Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 172

Spis treści

Przedmowa: przerażająca tajemnica 9


1 Tu płaczą kamienie 15
2 Obozy pracy na końcu świata 29
3 Utworzenie floty GUŁagu 51
4 Transport więźniów 61
5 Pod pokładem: relacje więźniów 95
6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 113
7 Czy dwanaście tysięcy więźniów zmarło
z głodu na „Dżurmie"? 133
8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 153
9 Statki NKWD 177
10 Powiązania z Zachodem 215
11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 241
12 Kołyma dzisiaj 267
Dodatek A: Inne statki floty GUŁagu
zbudowane na Zachodzie 273
Dodatek B: Statki GUŁagu zbudowane
w Związku Radzieckim 321
Bibliografia 331
Podziękowania 345
PRZEDMOWA

Przerażająca tajemnica

Pewnego wieczora w 1999 roku usiedliśmy z żoną w na­


szym domu w Sydney, aby zobaczyć, co nadają australij­
skie stacje telewizyjne. Bez większego zaangażowania
zaczęliśmy oglądać program poświęcony Ottonowi
Szmidtowi, radzieckiemu badaczowi, który w 1933 roku
podjął próbę przepłynięcia Oceanu Arktycznego wzdłuż
północnych wybrzeży Związku Radzieckiego na pokła­
dzie parowca „Czeluskin"1.
W programie pokazano, jak statek został uwięziony
w lodach Arktyki już pod koniec najtrudniejszego odcin­
ka, blisko miejsca, z którego było widać otwarte wody Cieś­
niny Beringa, świat przyglądał się bezradnie, jak arktycz-
ne lody otoczyły „Czeluskina" i odciągnęły od tej cieśniny,
niczym drapieżnik wlokący wyrywającą się zdobycz. Na
całym świecie słuchano relacji radiowych nadawanych
z miejsca, gdzie statek był miażdżony przez olbrzymie blo­
ki lodu. Gdy „Czeluskin" zniknął pod lodem, ponad stu
pasażerów i członków załogi musiało się chronić w na­
miotach rozbitych na zamarzniętej powierzchni oceanu.

1 Stalin’s Arctic Disasłer (film), Toronto: CineNova, 1997.


10 Przedmowa Przerażająca tajemnica 11

W oglądanym przez nas programie opisywano, że no, że strażnicy znajdujący się na pokładzie „Dżurmy"
z Moskwy wysłano radzieckich lotników, aby uratowa­ przeżyli zimę, jedząc mięso z ciał więźniów. Większość
li rozbitków. Ta akcja to ironiczne świadectwo poziomu ocalałych po tych przeżyciach postradała zmysły.
radzieckiej infrastruktury w tamtych czasach, ponieważ Wiosną, gdy puściły lody, „Dżurma" popłynęła do por­
lotnicy wyruszyli z Moskwy pociągiem i statkiem na tu. Więźniów już na niej nie było.
zachód. Przez Europę i Atlantyk, a następnie Stany Zjed­ Słuchałem tego osłupiały. Przecież jeśli straciło życie
noczone i Kanadę udali się na Alaskę. Do rozbitków dwanaście tysięcy więźniów, to była to największa ka­
z „Czeluskina" dotarli, okrążywszy prawie cały świat. tastrofa morska w historii. A jeżeli tak, to dlaczego tak
Tak było łatwiej niż wyruszyć z Moskwy na wschód. mało o niej wiadomo? Co stało się z ludźmi znajdujący­
Oglądając ten program, zaczęliśmy się zastanawiać, mi się na „Dżurmie"? Czy wszyscy zmarli z głodu lub
dlaczego władze Związku Radzieckiego podjęły tę he­ oszaleli? Czy było więcej takich tragedii podczas trans­
roiczną próbę ratowania rozbitków. Przecież Ameryka­ portów więźniów do gułagów? Co to były za statki? Jak
nie, mając żołnierzy i samoloty na pobliskiej Alasce, je wykorzystywano? Ilu więźniów na nich przewożono?
zaproponowali pomoc, jak nakazuje duch współpracy Ta książka jest skutkiem moich dążeń do udzielenia
w rejonach arktycznych. Związek Radziecki i inne pań­ odpowiedzi na te pytania i zaspokojenia ciekawości co
stwa organizowały wcześniej imponujące akcje ratun­ do „Dżurmy". Początkowo miałem znacznie skromniej­
kowe w tej części świata2. Wyjaśnienie przedstawiono sze zamierzenia, szczególnie z tego powodu, że mój
w dalszej części programu. Stalin bał się, że gdyby wcześniejszy kontakt z historią Rosji sprowadzał się do
Amerykanie znaleźli się na miejscu wypadku, zobaczy­ częstego oglądania Doktora Żiwagi. Przekonawszy się
liby skrywaną przed światem przerażającą scenę. Otóż dawno temu, że w takich sytuacjach należy zachowy­
w lodach był uwięziony jeszcze jeden statek. W ogląda­ wać zdrowy sceptycyzm, postawiłem sobie za cel usta­
nym przez nas programie podano, że w ładowniach tego lenie, czy „Dżurma" rzeczywiście istniała. Zajęło mi to
drugiego statku, „Dżurmy", znajdowało się około dwu­ kilka tygodni. Później postanowiłem w jakiś sposób
nastu tysięcy więźniów transportowanych do gułagów, zdobyć zdjęcie tego statku. To zajęło kilka miesięcy.
którzy powoli umierali śmiercią głodową lub zamarzali Ostatecznie po dwóch latach poszukiwań zdobyłem
w lodowatych wodach syberyjskiej Arktyki. Powiedzia­ kopie oryginalnych planów „Dżurmy". Wówczas moja
emocjonująca podróż była prawie ukończona.
2Na przykład kilka lat wcześniej ratownicy radzieccy ocalili rozbit­ Podczas tych poszukiwań dowiedziałem się jednak
ków ze sterowca „Italia", który zderzył się z krą w pobliżu bieguna więcej o statkach wykorzystywanych przez GUŁag
północnego. Radziecka akcja ratunkowa spotkała się z wielkim uzna­
niem społeczności międzynarodowej. W zakrojonej na wielką skalę i o strasznym losie przewożonych nimi więźniów. Do­
akcji brali także udział Amerykanie. wiedziałem się też, że choć GUŁag organizował trans­
12 Przedmowa Przerażająca tajemnica 13

porty tylko na terenie Związku Radzieckiego, państwa nych do transportu więźniów Stany Zjednoczone prze­
europejskie i Stany Zjednoczone przez liczne kontakty kazały Związkowi Radzieckiemu bezpłatnie w latach
z władzami radzieckimi dopuściły się nieświadomie czterdziestych. Być może jednym z nich transportowa­
współudziału. Doszedłem do przekonania, że przynaj­ no amerykańskich żołnierzy do obozów kołymskich.
mniej częściowo udokumentowana została historia Dopiero teraz, ponad pół wieku po śmierci Stalina,
łagrów kołymskich, ale nie przedstawiono całej historii zaczynamy odkrywać całą prawdę o tamtej epoce. Inte­
transportów więźniów do tych obozów. Co więcej, ta resujące jest to, w jak wielkim stopniu historia statków
odrobina, którą wcześniej opublikowano, w znacznej pozwala uzyskać wgląd w te kwestie i ujawnić prawdy,
mierze jest niezgodna z prawdą. Ta książka jest obecnie których przedtem nie dostrzegano. Nie powinno to zdu­
najpełniejszym opisem niewolniczych statków Stalina, miewać, gdyż statki są duże, drogie i wolne, przez co
floty GUŁagu transportującej więźniów do łagrów Ko- często się zauważa i odnotowuje, co się z nimi dzieje.
łymy. Krótko mówiąc, zostawiają ślady.
Obecnie Stany Zjednoczone i państwa Europy, rów­
nież Rosja, potępiają budzące grozę gułagi, przede
wszystkim kołymskie, okryte najstraszniejszą sławą
z powodu wielkiej śmiertelności. Jednakże w tym potę­
pieniu kryje się element ironii historii, gdyż większość
niewolniczych statków Stalina zbudowano w stoczniach
amerykańskich i europejskich, a rządy zachodnie sprze­
dały je w latach trzydziestych Związkowi Radzieckie­
mu, niekiedy negocjując warunki transakcji bezpośred­
nio z naczelnikiem sieci obozów kołymskich, a w innych
sytuacjach sprzedając je agentom pracującym dla Związ­
ku Radzieckiego. Te same statki były przyjmowane przez
Amerykanów i Kanadyjczyków w portach na zachod­
nim wybrzeżu Ameryki Północnej w czasie II wojny świa­
towej, a więc w samym środku ich kariery w GUŁagu.
Stany Zjednoczone i Kanada pomagały nawet utrzymy­
wać i usprawniać flotę GUŁagu, naprawiając i gruntow­
nie modernizując te statki w latach 1942-1945. Trzeba
wreszcie wspomnieć, że kilka statków wykorzystywa­
ROZDZIAŁ 1

Tu płaczą kamienie
Statki są najlepszym środkiem do transportu towarów
o małej wartości w przeliczeniu na jednostkę masy.
Abraham Resnick, Armand Hammer, Siberia
and the Soviet Far Easł: Unmasking the M yths

Indygirka W mroźną noc z 12 na 13 grudnia 1939 roku mały paro­


wiec „Indigirka" płynął przez Morze Ochockie, miotany
przez wielkie fale i porywisty wiatr. Załoga i pasażero­
wie mieli za sobą ciężki dzień1.

1Podstawą opisu katastrofy „Indigirki" jest kilka źródeł, między in­


nymi opublikowany zaraz po katastrofie artykuł 700 Believed Dead on
Russian Vessel (wydanie „New York Times" z 14.12.1939 roku, s. 14).
Wspomnienia świadka zob. w: V. Petrov, Souiet Gold: My Life as a Slaue
Laborer in the Sibeńan Minęs, New York 1949, s. 403-407. Dodatkowe
materiały, zawierające między innymi wspomnienia innego świad­
ka, są dostępne w dokumentacji konferencji zorganizowanej we Wła-
dywostoku w grudniu 1998 roku przez Dalekowschodnią Akademię
Morską i Oddział Związku Pisarzy Rosyjskich w Kraju Nadmorskim:
W.P. Bołotow (red.), Jlony.HPimw o m fie.iu m pnxońa Hudusiipha
« im ion e n. C ap y 0yn y (o. XonKaudo) « 1939 eody [Dokumenty
dotyczące zniszczenia parowca „Indigirka" w okolicy Sarufutsu
(u wybrzeży Hokkaido) w 1939 roku] (1998), www.vld.ru/ppx/In-
digir/Docs.htm. Kwestia ta została także opisana w: I.A. Muromow,
Cnw hp.iuhux ao/aifi .ien pyiuenuu [Sto wielkich katastrof morskich],
Moskwa 1999, s. 356-359. Kolejne źródło to książka Kniaziewa, któ­
ra w części jest dziełem fikcji: L. Kniaziew, 1 fi pa n fi rurAeucmm
[U bram błogosławieństwa], www.vld.ru/ppx/Knyazev/Blazh.htm.
Inna relacja, w której jednak w ogóle nie wspomina się o związku
z GUŁagiem, to: P. O siczanski,//.//. Kymmen: u fiu a to m aryfi />a.i
M0i>e... [P.P. Kujancew: znów wybrałbym morze...], Władywostok
1998, s. 57-59. To zbiór rozmów przeprowadzonych z Kujancewem,
Trasy transportu więźniów do gułagów kołymskich kapitanem marynarki handlowej w latach trzydziestych. Jedną z naj-
16 Rozdział 1 Tu plączą kamienie 17

Był to ciężki dzień dla większości świata. Naziści, Łapszyn zmierzał do Włady wostoku nad Oceanem Spo­
którzy jeszcze świętowali zwycięstwa odniesione w pierw­ kojnym. Na statku znajdowało się prawie tysiąc dwie­
szych miesiącach II wojny światowej, ogłosili tego dnia, ście osób, w tym 144 rybaków i 105 osób z ich rodzin.
że wszyscy mężczyźni i chłopcy pochodzenia ży­ Rybacy i ich bliscy udawali się do domów po długim
dowskiego od czternastego do sześćdziesiątego roku okresie pracy w dalekowschodniej flocie rybackiej. Jed­
życia zostaną skierowani do pracy przymusowej. Była nakże najliczniejsza grupa, złożona z 835 osób, była
to zapowiedź przyszłych prześladowań. Oddziały fiń­ szczególna. Byli to obdarzeni umiejętnościami twórczej
skie przeprowadziły desperackie przeciwnatarcie pod wizji jedni z najlepszych inżynierów radzieckich. Mieli
Suomussalmi, uderzając na jednostki Armii Czerwonej. przygotować przemysł do przewidywanej wojny z Niem­
W południowej części Oceanu Atlantyckiego brytyjskie cami, wysłani między innymi do fabryk rakiet i samo­
krążowniki otoczyły niemiecki pancernik kieszonkowy lotów na rozkaz samego Józefa Stalina.
„Admirał Graf Spee". Załogi tych jednostek szykowały Kilka dni wcześniej w Zatoce Nagajewa, porcie sy­
się do starcia o świcie, które będzie pierwszą poważną beryjskiego miasta Magadan, zgromadził się kilkuty­
bitwą morską w tej wojnie. W Stanach Zjednoczonych, sięczny tłum. Zebrani na nabrzeżu mieli wejść na sta­
które jeszcze nie przystąpiły do wojny, prasa publiko­ tek płynący na południe do Włady wostoku. Pierwotnie
wała nekrologi Douglasa Fairbanksa. Ostatnie słowa zamierzano wysłać dwa tysiące pięćset osób, ale „Indi­
słynnego aktora, który zmarł tego dnia, brzmiały: „Ni­ girka" była zbyt małym statkiem, aby zabrać wszyst­
gdy nie czułem się lepiej". W Atlancie trwały ostatnie kich. Zaplanowano wcześniej, że ludzi tych zabierze
przygotowania do premiery filmu Przeminęło z wiatrem. znacznie większy parowiec, ale został on zatrzymany
Dla ludzi znajdujących się na „Indigirce" płynącej we Władywostoku przez pracowników miejscowej ad­
przez wzburzone morze w wichurze wiejącej z północ­ ministracji podczas rutynowej kontroli. Urzędnicy
nego zachodu słowa „przeminęło z wiatrem" miałyby w Magadanie obawiali się, że ludzie ci będą musieli tam
odmienne znaczenie. Kapitan Nikołaj Ławrientiewicz zostać. Przerażały ich konsekwencje, gdyż Stalin wydał
jednoznaczny rozkaz, a wiadomo było, że radziecki
pełniejszych wersji opracował Teruyuki Hara z Uniwersytetu Hok- przywódca nie wykazuje zrozumienia i nie wybacza.
kaido - T. Hara, 4 y ? 4 * ć ) 1 9 3 0 ^ K © D '> 7 ® *
[Tragedia „Indigirki": Rosyjski Daleki Wschód w latach 30. XX wie­ Zbliżała się syberyjska zima i wkrótce Zatoka Nagaje­
ku], Tokio 1993. Przyp. red.: w tekście zastosowano transkrypcję ro­ wa będzie skuta lodem, rejs należało więc zorganizo­
syjskich nazw statków, nie tłumacząc ich, aby nie utrudniać czytelni­
kowi poszukiwań w publikacjach obcojęzycznych. Dlatego pojawia wać niezwłocznie. Rozważając, jakie statkńtVtfłłb«!32J
się na przykład „Sowietskaja Łatwija" zamiast „Radzieckiej Łotwy" w grę, i nie widząc innej możliwości, boS/han* pfjcju
lub „Smoleńsk", nie „Smoleńsk". Z tego samego powodu występuje
nazwa „Indigirka", choć polskim odpowiednikiem nazwy tej sybe­ o nazwisku Smirnow wybrał „Indigirkę^^tófa pFz^-
ryjskiej rzeki jest Indygirka. Wyjątkiem jest „Feliks Dzierżyński". płynęła do Magadanu z ładunkiem 23 listopada. Roz-
18 Rozdział 1 Tu płaczą kamienie 19

kazał podwładnym, aby na „Indigirkę" wysłali jak naj­ rowi i powierzył nawigację oficerowi najniższemu
więcej ludzi, którzy mieli popłynąć do Władywostoku. rangą, który dopiero ukończył szkolenie.
Urzędnicy portowi z pewnością byli rozczarowani, Wiał silny wiatr z północnego zachodu i panowały
kiedy się okazało, że mimo ich starań na statek weszło bardzo trudne warunki. Płynący wtedy na „Indigirce"
tylko około jednej trzeciej zebranych na brzegu. Wielu wspominał: „Czasami statek prawie kładł się na burtę
musiało pozostać, co oznaczało, że trzeba będzie cze­ i ludzie turlali się na pryczach. Od czasu do czasu pasy,
kać do wiosny, aż przypłyną kolejne statki. Wśród tych, którymi przywiązywali się do słupów, zrywały się
którzy zostali w Magadanie, znajdował się Siergiej Paw­ i wtedy ktoś spadał na brudną podłogę. Powietrze stę-
łowicz Korolow, znakomity inżynier. Związek Radziec­ chło, bo luki były szczelnie zamknięte. Przez potężne
ki będzie musiał poczekać na jego wkład — ogromny, uderzenia fal, które wstrząsały całym kadłubem stare­
gdyż Korolow opracował radzieckie programy budo­ go, małego statku, nie było słychać głosów"2.
wy rakiet balistycznych i kosmicznych. Jego nazwisko Na „Indigirce" stłoczono mnóstwo ludzi, ale i tak
trzymano w ścisłej tajemnicy nawet po jego śmierci statek był obciążony mniej niż zwykle, ponieważ był to
w 1966 roku. trach towiec. Z tego powodu zanurzenie było niewiel­
Ósmego grudnia, gdy na „Indigirce" znaleźli się pa­ kie, przez co znaczna część kadłuba była wystawiona
sażerowie, członkowie załogi i niewielki oddział kon­ na uderzenia wiatru, który mógł wolno spychać statek
wojentów, statek wypłynął z Magadanu w dziesięcio­ z kursu. „Indigirka" nie płynęła na zachód zgodnie ze
dniowy rejs do Władywostoku. Wszystko przebiegało wskazaniami kompasu, lecz zbaczała na południe,
normalnie aż do wczesnych godzin porannych 13 grud­ w stronę Hokkaido. Niedoświadczony młody nawiga­
nia. Poprzedniego dnia „Indigirka" zbliżyła się do nie­ tor nie skorygował kursu.
bezpiecznej Cieśniny La Perouse'a oddzielającej ja­ Po prawej burcie ukazały się nagle dziwne światła.
pońską wyspę Hokkaido od Sachalinu, który w tamtym Kapitan i pierwszy oficer, Wiktor Lwowicz Pieskowski,
okresie należał częściowo do Japonii, a częściowo do zlekceważyli je, zakładając, że statek znajduje się na
Związku Radzieckiego. Minąwszy latarnię morską Ani- środku cieśniny, płynie obranym kursem na zachód,
wa przy wschodnim końcu cieśniny, kapitan płynął na a widoczne światła to oznakowanie statku płynącego
zachód, kierując się błyskami latarni wzniesionej na po­ z przeciwnej strony. Były to jednak światła w japońskiej
łożonym w środku cieśniny skrawku lądu zwanym osadzie na północnym skraju Hokkaido. O godzinie 2.15
Skałą Niebezpieczeństwa. Łapszyn nie znał tego rejonu, kapitan i pierwszy oficer ujrzeli przed dziobem dziwne
gdyż wcześniej służył na Bałtyku. W mroczną i śnieżną
noc, w gwałtownej wichurze, kierował się kompasem. 2V. Petrov, Soviet Cold: My Life as a Slcwe Laborer in the Sibeńan Mines,
Pozwolił przy tym zejść z mostku oficerowi nawigato­ New York, s. 404.
20 Rozdział 1 Tu płaczą kamienie 21

„białe plamy". Tych nie mogli już lekceważyć3. Mary­ odkryty pokład. Stojący niedaleko enkawudzista wi­
narze doskonale znają takie „plamy" zdradzające pły­ dział tę walkę o życie. Kierując się rozkazami lub in­
cizny i niebezpieczeństwa kryjące się pod wodą. Ofice­ stynktem, natychmiast zaczął działać. Wycelował z ka­
rowie zdali sobie wtedy sprawę, że popełnili błąd rabinu i pięciokrotnie strzelił.
i zboczyli daleko na południe. Pasażerowie zrezygnowali z próby ucieczki i cofnęli
Próbując wrócić na bezpieczne wody środka Cieśni­ się do ładowni. Zrobiliby znacznie lepiej, gdyby mimo
ny La Perouse'a, kapitan rozkazał położyć ster prawo strzałów rzucili się na strażników i ich obezwładnili.
na burt*. Za późno. O godzinie 2.20 kadłub „Indigirki" Zaledwie kilka minut później bowiem statek położył się
zatrząsł się, gdy statek wpadł na rafę Todo oddaloną na prawej burcie, przez co nie można już było otworzyć
mniej więcej o milę od wybrzeża Hokkaido, na wyso­ stalowych pokryw ładowni, które znalazły się pod
kości Sarufutsu, niewielkiej osady rybackiej i rolniczej. wodą. Pasażerowie byli uwięzieni pod pokładem. Ci,
Woda wdzierała się przez dziurę w kadłubie. Po pew­ którzy byli na dnie ładowni, tonęli w mrocznej i lodo­
nym czasie fale zepchnęły uszkodzony statek ze skał watej wodzie. Ci, którzy znaleźli się w środku, dusili
na nieco głębszą wodę. Uderzany przez fale i wypeł­ się w stosie ciał, a ci, którzy byli na górze, czepiali się
niony tonami wody statek pochylił się niebezpiecznie stalowych płyt, próbując się wydostać.
na prawą burtę i powoli osiadł na dnie. Pokłady były Działania enkawudzisty mogą się wydawać dziw­
jeszcze nad powierzchnią wody. Oficer radiowy nie­ ne, ale funkcjonariusz wykonywał rozkazy. „Indigirka"
zwłocznie nadał sygnał SOS, który odebrały służby ja­ była bowiem statkiem niewolniczym, jednostką floty
pońskie i radzieckie. GUŁagu, a 835 inżynierów było więźniami, których
Na pokładzie panował chaos. W scenie, która powta­ transportowano z gułagu we wschodniej Syberii do
rzała się niezliczoną liczbę razy w historii żeglugi, wszy­ obozów pracy przymusowej, gdzie produkowano na
scy próbowali wyjść na pokład, gdzie było bezpiecznie, potrzeby przemysłu zbrojeniowego. Na „Indigirce"
i szykować się do opuszczenia statku. Gdy stało się ja­ znajdowało się ponadto pięćdziesięciu więźniów pły­
sne, że statku nie uda się uratować, ludzie stłoczeni pod nących do Władywostoku w innym celu, na przykład
pokładem zaczęli otwierać luki w ładowni położonej po to, aby złożyć zeznania. Wszyscy pozostali należeli
najbliżej dziobu, aby przejść na względnie bezpieczny5 albo do trzydziestodziewięcioosobowej załogi, albo do
oddziału enkawudzistów, albo do grupy rybaków i ich
5Zwrot „białe plamy" pochodzi z zeznań złożonych przez kapitana bliskich, liczącej 249 osób.
przed komisją badającą sprawę katastrofy. Ci, którzy zdołali się wydostać z ładowni pod po­
* Komenda wydana nie „na ster", lecz zgodnie z dawniejszą prak­
tyką „na rumpel", co oznacza, że płetwa sterowa wychyla się w stronę kładem, opuścili statek albo zostali zabrani przez fale.
lewej burty i statek skręca w lewo (przyp. tłum.). Na „Indigirce" były tylko dwie szalupy ratunkowe,
22 Rozdział 1 Tu płaczą kamienie 23

których należałoby się spodziewać w razie regularnej


wojny między Japonią a Związkiem Radzieckim. Geni­
tiro popędził po mundur, gdyż był marynarzem służą­
cym w jednostce ratownictwa morskiego. Przywróceni
do życia za pomocą alkoholu radzieccy najeźdźcy zdo­
łali wreszcie wytłumaczyć, dlaczego pojawili się tak nie­
spodziewanie. Sytuacja się wyjaśniła, napięcie zelżało
i alarm odwołano.
Akcję ratunkową zorganizowano szybko i spraw­
Wrak „Indigirki" na rafie Todo. Prawie 750 osób zginęło w kata­ nie, wykorzystując japoński prom „Karafuto Maru",
strofie, do której doszło w 1939 roku w niew ielkiej odległości od a później także szkuner „Sosui Maru" i statek wieloryb-
brzegu Hokkaido. Źródło: Muzeum Przyjaźni Japońsko-Rosyjskiej
w Sarufutsu. niczy „Sanei Maru". Akcja była imponująca, ponieważ
uratowano wieleset osób znajdujących się w wodzie lub
mimo że radzieckie przepisy nakazywały cztery. Do jed­ na wraku. Do ranka następnego dnia uratowano 395 osób
nej weszli członkowie załogi i strażnicy, po czym od­ — dw udziestu siedm iu członków załogi, w tym
płynęli w bezpieczne miejsce. Nie udało się spuścić na wszystkich oficerów wyższych rang, oraz 368 pasaże­
wodę drugiej. Rozbiła się o kadłub statku, zabijając czte­ rów, w tym pięćdziesięcioro siedmioro kobiet i dzieci.
rech członków załogi. Było w tej grupie niewielu więźniów, w większości ura­
Pięciu rozbitków dotarło do brzegu i weszło do towano rybaków i ich bliskich. W ciągu kilku dni od­
skromnego domu rybaka Dżina Genitiro. Biedny rybak naleziono jeszcze ośmiu członków załogi i kilku pasa­
początkowo myślał, że jego kraj został zaatakowany żerów.
przez wojska radzieckie. Nie było to bezpodstawne, Władze radzieckie chciały ten rejs utrzymać w ta­
gdyż zaledwie cztery miesiące wcześniej stoczono jemnicy, więc niechętnie ujawniały szczegóły Japończy­
wielką, choć słabo znaną bitwę nad rzeką Chałchyn-Goł kom, którzy dopiero trzy dni później się dowiedzieli,
(przez Japończyków zwaną Nomonhan) na pograniczu że w ładowniach pod pokładem uwięzione są setki więź­
Mandżukuo i Mongolii. Zginęło podczas tego starcia niów. Władze japońskie zażądały od kapitana dokład­
18,5 tysiąca żołnierzy radzieckich i prawie 61 tysięcy nej liczby pasażerów, ale ten umiał podać tylko przy­
japońskich4*. Mówiło to o tragicznych konsekwencjach, bliżone dane5. Zorganizowano drugą akcję ratunkową,

4Zob. W.J. Spahr, Zhukov: The Rise & Fali o f a Great Capłain, Novato 5T. Hara, T > 7 - V 7 ) ^ ( 7 ) * * . 1 9 3 0 ^ ft © D v T W M , Tokio
1993, s. 29. 1993, s. 12.
24 Rozdział 1 Tu płaczą kamienie

tym razem zabierając palniki acetylenowe, aby wyciąć


otwory w płytach stalowych, przez które mogliby wyjść
ludzie uwięzieni w ładowniach pod pokładem.
Gdy ratownicy dostali się do ładowni, przeraziło ich,
co ujrzeli. W ciemnych i zimnych ładowniach były masy
zwłok, częściowo zanurzonych w lodowatej wodzie.
Wielu więźniów, którzy byli na szczycie tego stosu, po­
pełniło samobójstwo, podcinając sobie gardła, aby za­
kończyć cierpienia. Ze stosu utworzonego przez ponad
sześćset zwłok ratownicy wydobyli jedynie dwudzie­
stu ośmiu żywych więźniów. Jeden z nich zmarł, gdy
dotarli na ląd. Straciło życie w sumie 741 więźniów
Japońscy ratownicy na wraku „Indigirki" próbujący uwolnić setki
oprócz czterech członków załogi, którzy zginęli, kiedy
więźniów zamkniętych w ładowniach. Źródło: M uzeum Przyjaź­
próbowali uciec ze statku. ni Japońsko-Rosyjskiej w Sarufutsu.
Można się zastanawiać, czy ratownicy dotarli na
mostek kapitański. Jeśli tak, być może zauważyli nie­ Na brzegu znajduje się tylko niewielki pomnik, który
wielką tabliczkę informującą, że statek niewolniczy „In- skłania do spojrzenia w morze na miejsce katastrofy.
digirka" został zbudowany w Manitowoc w stanie Wis- Wyryto na nim napis: „Tu płaczą kamienie"7. Niewielu
consin w 1920 roku i pierwotnie nosił nazwę „Ripon" odwiedza to ciche i spokojne miejsce.
od leżącego w pobliżu stoczni miasteczka ze słynnym Ta cisza jest być może stosowna, gdyż całe Morze
college'em. Być może znaleźli też dokumenty informu­ Ochockie jest ciche i spokojne, a przy tym słabo znane.
jące o tym, że statek, którego wrak leżał na południo­ Granice tego dużego akwenu wyznaczają Kamczatka,
wym brzegu Morza Ochockiego, zbudowano w środku wschodnia Syberia i Sachalin, jedne z najbardziej jało­
Ameryki na zamówienie rządu Stanów Zjednoczonych. wych i niegościnnych terenów świata. Morze Ochockie
Zaledwie rok przed katastrofą sprzedano go radziec­ rozciąga się u północnych krańców Azji, na północ od
kiej bezpiece — NKWD. japonii, z dala od najważniejszych szlaków wiodących
Wrak „Indigirki" nie szpeci wybrzeża w miejscowo­ przez Ocean Spokojny. Na terenach leżących nad tym
ści Sarufutsu, ponieważ w czerwcu 1941 roku został morzem nie ma większych miast — największe ma oko­
stamtąd zabrany przez Mitsubishi Trading Company6. ło 150 tysięcy mieszkańców. Teraz przez Morze Ochoc-

6T. Hara, dz. cyt., s. 18. 7Z wiersza Olega Matwiejewa.


26 Rozdział 1 Tu płaczą kamienie 27

kie tylko od czasu do czasu przepłynie frachtowiec jeńcami wojennymi wziętymi do niewoli w czasie II
z ładunkiem ryb, surowców mineralnych, drewna lub wojny światowej. Być może była wśród nich pewna licz­
innych towarów przewożonych z portów syberyjskich ba żołnierzy amerykańskich, których zabrano z niemiec­
na rynki japońskie lub inne. kich obozów jenieckich albo internowano, gdy lądowa­
Nie zawsze jednak było tam tak spokojnie. W latach li w Związku Radzieckim po lotach wywiadowczych.
1932-1953 po Morzu Ochockim pływała flota parow­ Nie wrócili do Stanów Zjednoczonych, lecz trafili do
ców przewożących ogromne ładunki z południa na pół­ gułagów.
noc — ładunki ludzkie. Przetransportowano przez to Parowce pływające przez Morze Ochockie dawno już
morze około miliona więźniów do okrytych straszną zniknęły. Ich kadłuby i śruby nie wzburzają już wody.
sławą gułagów w regionie Kołymy, rzeki płynącej przez Zostawiły jednak ślady, a drobne falki rozchodzą się
wschodnią Syberię. Znacznie mniej tą samą drogą wró­ daleko. Docierają do kuluarów władzy Związku Ra­
ciło. Była to jedna z największych migracji drogą morską dzieckiego i rozchodzą się przez całą Rosję i państwa
w historii świata. W tych latach przez Morze Ochockie sąsiednie. Przez oceany docierają do stoczni w Europie
do obozów nad Kołymą przepłynęło prawie tyle samo i Stanach Zjednoczonych. Cofają się w czasie, by dotrzeć
osób, ile w tym samym okresie imigrowało do Stanów do administracji Roosevelta z okresu II wojny świato­
Zjednoczonych na wszystkich statkach8. Wrak „Indigir- wej. A w środku tego wszystkiego jest złoto.
ki" spoczywający w pobliżu Sarufutsu rzucił tylko tro­
chę światła na olbrzymie przedsięwzięcie ukrywane
przed Zachodem od ponad dziesięciu lat.
W przeciwieństwie do imigrantów udających się
w tych latach do Stanów Zjednoczonych ludzie płyną­
cy w rejon Kołymy nie poszukiwali lepszej przyszłości
z własnego wyboru. W większości byli więźniami poli­
tycznymi aresztowanymi w okresie czystek stalinow­
skich i skazanymi na roboty przymusowe w północno­
-wschodniej Syberii. Niektórzy byli polskimi i japońskimi

8Immigration and Naturalization Service, „Immigration to the Uni­


ted States" (2001), www.ins.usdoj.gov/graphics/aboutins/statistics/
300.htm (dostęp w grudniu 2002 roku). Trzeba jednak nadmienić, że
w tym okresie do Stanów Zjednoczonych przybywało stosunkowo
mało imigrantów.
ROZDZIAŁ 2

Obozy pracy
na końcu świata

kojibiMa, kojii.iMa,
My maa ii.ianera!
liinia.iuaTb Mccmieii .MMa,
OrrrjjiMioe p;ro.

Kołyma, Kolyma,
cudowna planeta!
Dw anaście miesięcy zima,
Reszta to lato.

Zwrotka piosenki śpiewanej


przez więźniów gułagów kolymskich

Olbrzymi, ponadczterokrotnie większy od Francji region


Kołymy leży na północno-wschodnim krańcu Syberii.
Niewielu często zwraca uwagę na tę' część świata, cał­
kiem zasadnie. Panuje tam mróz, szaleją potworne wi­
chury, zmrożona i zasypana śniegiem gleba jest jałowa,
■i latem kąsają komary. Nieliczni odwiedzający ten re­
gion są zdumieni jego ogromem i odcięciem od świata,
ile przede wszystkim zaskakuje ich brutalne, nieubła­
gane, przenikliwe i zabójcze zimno.
Jak zimno tam jest? W północno-wschodnich czę­
ściach tego regionu odnotowano najniższe zimowe tern-
30 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 31

peratury na północnej półkuli, niższe niż na biegunie masa. Jedynie cienka wierzchnia warstwa taje podczas
północnym lub na szczycie Mount Everestu. Tylko na krótkiego lata. Poniżej do głębokości setek i tysięcy
Antarktydzie w środku zimy temperatury są niższe niż metrów ciągnie się wieczna zmarzlina budząca wielkie
na północnym wschodzie Syberii. Ojmiakon, leżącą nad zainteresowanie naukowców, gdyż może skrywać wie­
Indygirką miejscowość w Jakucji, często uważa się za le tajemnic dotyczących historii życia na Ziemi. Jednakże
światowy biegun zimna, gdyż odnotowano tam najniż­ illa mieszkańców tego regionu mróz panujący nie tylko
sze temperatury w miejscu stale zamieszkanym przez wokół nich, ale także pod nimi jest przekleństwem"2.
ludzi. Zimą temperatura spada tam niekiedy poniżej 70 Granice regionu Kołymy wyznaczają doliny i wzgó­
stopni Celsjusza1. Ludzka skóra zamarza po wystawie­ rza leżące w pobliżu tej rzeki, która wypływa z Gór
niu na minutę na temperaturę niższą od 40 stopni Cel­ Wierchojańskich i Czerskich ciągnących się we wschod­
sjusza. niej Syberii na północ od Morza Ochockiego, po czym
Dawid J. Dallin i Borys I. Nikolajewski, działający płynie przez te mroźne i bezludne tereny do Oceanu
na emigracji rosyjscy historycy badający działalność Arktycznego. Jej długość wynosi około 2500 kilometrów.
gułagów, następująco opisywali życie w tej części świa­ I )o Kołymy wpada około 275 dopływów płynących set­
ta w opublikowanej w 1947 roku książce zatytułowanej kami niewielkich dolin (każdy ma ponad dziesięć kilo­
Forced Labor in Scruiet Russia [Praca niewolnicza w Rosji metrów długości).
radzieckiej]: „Region Kołymy to odcięte od świata tere­ Surowy klimat charakterystyczny dla północno-
ny na samym jego krańcu, najmroźniejsze pustkowia wschodniej Syberii panuje naturalnie także w dorze-
Arktyki. Rzeki są skute lodem przez osiem, dziewięć i /.u Kołymy. Położony na południowym skraju regionu
miesięcy w roku, a zimą noc polarna trwa od sześciu do Kołymy Magadan leży mniej więcej na tej samej szero­
dziesięciu tygodni. W czasie burzy śnieżnej, która zwy­ kości geograficznej co miasto Seward na Alasce. Prawie
kle szaleje przez kilka dni, wszyscy przywiązują się liną połowa regionu Kołymy rozciąga się na północ od koła
do domu, gdy z niego wychodzą, gdyż w oślepiającej podbiegunowego, przez co podczas długiej zimy pa­
wichurze można nie znaleźć drogi powrotnej i umrzeć nuje nieustanny półmrok albo ciemność.
kilka kroków od własnego domu. Temperatura spada Klimat ponadto powoduje, że ten region jest odcięty
niekiedy poniżej 70 stopni Celsjusza, a wtedy rtęć za­ od reszty świata. Zatoka Nagajewa, nad którą zbudo­
styga i staje się miękka jak ołów, żelazo zaś robi się kru­ wano Magadan, nie jest skuta lodem tylko przez sześć,
che jak szkło. Gleba w tym rejonie to zbita, zamarznięta Anulem miesięcy w roku. Port osiedla Ambarczyk leżą-

1V. Dinets, Hitchhiking to Oimyakon and Beyond, www.hotcity.com/ ' I) Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New
~vladimir/kolyma.htm. I l.iven 1947, s. 108.
32 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 33

cego blisko ujścia Kołymy do Oceanu Arktycznego nie sowych osadników, aby ten region na obrzeżach impe­
jest zamarznięty tylko przez dwa, trzy miesiące w roku. rium zaludnić i utrzymać nad nim kontrolę. Prawdopo­
Gdy ciepłe prądy oceaniczne stykają się z arktycznymi dobnie po raz pierwszy wielką zsyłkę w rejon Kołymy
masami powietrza, powstają potężne sztormy i mgły, zorganizowano po powstaniu dekabrystów, oficerów
przez które żegluga pełnomorska jest niezmiernie trud­ armii, w 1825 roku. Niektórych skazano bowiem na ze­
na i niebezpieczna. Transport lądowy jest jeszcze trud­ słanie we wschodniej Syberii.
niejszy. Do tej pory nie ma tam kolei i dopiero od nie­ Carowie bardziej się interesowali rozległymi pustko­
dawna można nad Kołymę dojechać ciężarówką albo wiami wschodniej Syberii od lat pięćdziesiątych XIX wie­
samochodem terenowym drogą nieprzejezdną zimą. ku, gdy odkryto tam złoto. Jednakże problemy logistycz­
Przez większość XX wieku można się tam było dostać ne stwarzane przez konieczność zorganizowania dostaw
tylko drogą morską albo samolotem. do kopalń położonych w głębi nieprzyjaznego lądu unie­
Niewiele może tam zainteresować przybysza, a jed­ możliwiały działania na dużą skalę. W drugim i trzecim
nak w latach trzydziestych XX wieku przetransporto­ dziesięcioleciu XX wieku odkryto kolejne złoża, przez co
wano na Kołymę około miliona ludzi, w większości nowi komunistyczni przywódcy tym bardziej chcieli
z miast odległych o tysiące kilometrów. Kolejną szcze­ wykorzystać te bogactwa mineralne do budowy gospo­
gólną cechą wzgórz leżących w pobliżu Kołymy jest darki socjalistycznej.
bowiem to, że kryją w sobie cenne surowce mineralne, Wydobycie złota na dużą skalę rozpoczął w 1927 roku
między innymi złoto oraz rudy cyny i uranu. pozornie wolnorynkowy trust Sojuzzołoto (C okxuo.io t o ).
Akcjonariusze trustu mogli kupować udziały, a następ­
Kołyma przed czasami GUŁagu nie wydobywać złoto i sprzedawać je rządowi, monopo­
listycznemu nabywcy4. Zainteresowanie regionem wzro­
Zanim zaczęto tam tworzyć gułagi, rejon Kołymy sło jeszcze bardziej, gdy podczas Pierwszej Kołymskiej
w praktyce był nie zamieszkany, gdyż ludność tego ca­ I kspedycji Geologicznej w latach 1928-1929 udokumen­
łego ogromnego terytorium liczyła zaledwie około dwu­ towano bogate złoża złota. Badania te zorganizował Lu­
dziestu tysięcy3. Region Kołymy nominalnie podlegał dowy Komisariat Środków Transportu (Narkomput1)5.
władzy cara, ale wpływy Moskwy i Petersburga na ro­
syjskim „Dzikim Wschodzie" były w najlepszym razie
4 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Porced Labor in Soviet Russia, New
ograniczone. Władze rosyjskie wysyłały tam przymu- I laven 1947, s. 113.
‘ T.A. Taracouzio, Soviets in the Arctic, New York 1938, s. 121. Tara-
i ouzio podaje tam, że ekspedycję zorganizował Narkomwodtrans
' M. Jakobson, Ongins o f the GULAG: The Soviet Prison Camp System, (I udowy Komisariat Transportu Wodnego), ale resort ten dopiero
1917-1934, Lexington 1993, s. 130. później wyodrębniono z macierzystego komisariatu Narkomput1.
34 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 35

Mniej więcej w tym samym czasie, w czerwcu 1929 mechaniczne na wielką skalę, trzeba by sprowadzić
roku, zaczęto budować miasto na urwistych skarpach wiele sprzętu z Zachodu. Pochłonęłoby to ogromne
nad portem w Zatoce Nagajewa. Osiedle nie zostało kwoty, a fundusze rządu były wtedy ograniczone. Co
założone przez władze GUŁagu ani poszukiwaczy zło­ począć w tej sytuacji?
ta, lecz przez Dalekowschodni Komitet do spraw Lu­ Władze Związku Radzieckiego stanęły przed takim
dów Północy, którego zadaniem było propagowanie kul­ samym dylematem już dziesięć lat wcześniej, kiedy
turowych i gospodarczych zdobyczy komunizmu wśród budowano Kanał Białomorsko-Bałtycki. Wtedy wyko­
Ewenków żyjących w regionie Kołymy. Zbudowano rzystano armię więźniów do pracy niewolniczej. Z po­
bardzo skromną infrastrukturę, ale po dwóch latach lud­ wodu sukcesu tego przedsięwzięcia (tak to wtedy oce­
ność osiedla wynosiła zaledwie pięćset osób6. niano) postanowiono, że bogactwa mineralne Kołymy
W sumie te pierwsze próby wywołania rozwoju re­ będą eksploatowane w taki sam sposób7.
gionu Kołymy przyniosły w najlepszym razie niewiel­ Aby zrealizować ten plan, pod koniec 1931 roku
kie sukcesy. Przed epoką GUŁagu Kolymski Zarząd wydano odpowiednie dekrety. Jedenastego listopada
Górnictwa (ko.ihiMCKoe I o|>iioii|)<>\ii>im.ieiiii(x> Yii|t;iit.lenne) Komitet Centralny wydał podpisane przez Stalina in­
starał się eksploatować złoża, ale przez brak infrastruk­ strukcje dla wielu instytucji odpowiedzialnych za roz­
tury dostawy do odległych miejsc były niezwykle utrud­ wój gospodarczy regionu Kołymy. Narkomwodtrans,
nione. W niektórych latach pracownicy trustu Sojuzzo- resort transportu wodnego, którym kierował Nikołaj
loto głodowali. Michajłowicz Janson, miał udostępnić lodołamacz „Fio­
dor Litke", aby można przetransportować ludzi i ładun­
Utworzenie Dalstroju ki z Władywostoku do Zatoki Nagajewa. Narkomwod-
Irans miał ponadto zapewnić inną pomoc ze strony Floty
Władze Związku Radzieckiego stanęły przed trudnym Oceanu Spokojnego (wspomniano konkretnie parowiec
dylematem. Wykorzystywanie wolnorynkowego trustu ..Dobrynia Nikiticz") i sprawdzić, czy można przenieść
do eksploatacji bogactw mineralnych — poprzez sprze­ lodołamacz „Lenin" z Archangielska do Władywosto­
daż praw do wydobycia przedsiębiorstwom zachodnim ku. Innym ministerstwom i instytucjom nakazano do­
— pozwalało zmniejszyć niezbędne inwestycje począt­ starczenie sprzętu, ciężarówek, koni i pozostałych ko­
kowe. Podkopywało to jednak autorytet komunistycz­ niecznych rzeczy. W dekrecie zapisano, że „towarzysz
nego rządu. Gdyby zdecydowano się na wydobycie

6D. Nordlander, Capital ofthe Gulag: Magadan in tlie Early Stalin Era, ’ D Y. Dallin, B I. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New
1929-1947, Chapel Hill 1997, s. 34, 46. I Uvcn 1947, s. 114.
36 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 37

Bierzin" ma w ciągu trzech dni przedstawić szczegóło­ nowej organizacji11. Ten „wysoki, potężnie zbudowany
wy plan8. mężczyzna o ostrych rysach i zimnych stalowych oczach"
Dalsze działania podjęto dwa dni później, 13 listo­ wiele osiągnął przed przejęciem władzy przez Stalina12.
pada. Komitet Centralny oficjalnie wtedy powołał Dal- Były dowódca łotewskiej jednostki wojskowej miał
stroj, specjalną organizację gospodarczą, która miała się w sobie coś z intelektualisty. Studiował malarstwo w Ber­
zająć wydobyciem surowców mineralnych na wschod­ linie i obracał się w kręgach bolszewickich w okresie re­
niej Syberii. Przynajmniej oficjalnie nowy trust miał wolucji październikowej. W 1918 roku odegrał ważną rolę
podlegać Radzie do spraw Pracy i Obrony9. W dekrecie w udaremnieniu spisku Lockharta i Reilly'ego, zwanego
z 13 listopada pojawia się skrótowiec Dalstroj, ale nie także spiskiem dyplomatów. Brytyjskie służby wywia­
tam pełnej nazwy organizacji. Część historyków uwa­ dowcze chciały wtedy obalić Lenina, przekupując łotew­
ża, że brzmiała Dalekopółnocny Trust Budowlany, ale skich strażników. Bierzin, który dowodził pułkiem łotew­
kwestia ta budzi pewne spory10. skim, udawał, że współpracuje z zamachowcami, ale był
Czternastego listopada 1931 roku Politbiuro oficjal­ podwójnym agentem i działał na zlecenie Czeki, bezpieki
nie mianowało Eduarda Pietrowicza Bierzina na szefa* I enina13. Oprócz tych zasług Bierzin miał spore doświad­
czenie w zarządzaniu przedsiębiorstwami należącymi do
systemu GUŁagu. To logiczne, że z powodu tych umiejęt­
*M.I. Khlusov, The Economics ofth e Gulag and Its Parł in the Deoelop-
menł o f the Soviet Union in the 1930s: A Documentary History, Lewiston ności powierzono mu to ważne zadanie14. Co więcej, po­
1999, s. 22. O Bierzinie wspomniano w „Decyzji Komitetu Centralne­ nieważ Bierzin zdobył władzę za Lenina i nie zawdzię­
go Partii Komunistycznej w sprawie Kołymy" z 11.11.1931 roku.
9 riocranon. lenne N“ 516 Gonero Tpy.ia h Of>o|x)in,i 13 iionf>pii 1931 r. czał jej Stalinowi, radziecki przywódca mógł uznać, że
(decyzja nr 516 Rady do spraw Pracy i Obrony z 13.11.1931 roku), dobrze będzie, jeśli znajdzie się od Moskwy tak daleko,
www.gulag.ru/page/doc/doc3.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
10 Zdania są podzielone odnośnie do tego, co oznaczał skrótowiec i.tk tylko było to możliwe w Związku Radzieckim.
Dalstroj, przynajmniej w 1931 roku, kiedy tę organizację utworzono.
W oficjalnych radzieckich dekretach z tego okresu nie pojawia się
pełna nazwa. Większość historyków uważa, że kiedy Dalstroj utwo­ 11 Dallin i Nikołajewski popełnili błąd, pisząc, że Bierzin nosił imię
rzono, ten skrótowiec oznaczał Dalekowschodni Zarząd Budownic­ Keingold. Pomyłka ta powtarza się w niektórych późniejszych pra-
twa albo Dalekowschodni Trust Budowlany. Inni jednak, między in­ i uch. Zob. D.Y. Dallin, B.l. Nicolaevsky, Forced Labor in Soińet Russia, New
nymi David Nordlander i John McCannon, twierdzą, że w okresie I laven 1947, s. 116 oraz np. M. Jakobson, Origins o f the GULAG: The
tworzenia Dalstroju ten skrótowiec oznaczał Dalekopółnocny Trust ''Ornet Prison Camp System, 1917-1934, Lexington 1993, s. 130.
Budowlany. Zob. D. Nordlander, Capital o f the Gulag: Magadan in the 13R.H. Bruce Lockhart, British Agent, New York 1933, s. 314.
Early Stalin Era, 1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 86 oraz J. McCannon, n G. Brooke-Shepard, Iron Maże: The Western Secret Seruices and the
Red Arctic: Polar Exploration and the Myth o f the hlorth in the Soviet llolsheutks, London 1998, s. 91-115. Niemal na pewno z tego powodu
Union, 1932-1939, New York 1998, s. 7. W oficjalnych dokumentach Bierzin to jedyny naczelnik Dalstroju, który został ukazany w serialu
z drugiej połowy lat trzydziestych skrótowiec Dalstroj łączono telewizyjnym Reilly, Ace ofSpies.
z nazwą Główny Zarząd Budownictwa na Dalekiej Północy (Liamioe 14D. Nordlander, Capital ofthe Gulag: Magadan in the Early Stalin Era,
yiipa&ieHiie Oipoure.ibcna /la w.neio CeBe|>a). 1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 82.
38 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 39

Znacznie mniej to nagłaśniając, co jest całkowicie


zrozumiałe, Politbiuro powołało też Zarząd Północno­
-Wschodnich Poprawczych Obozów Pracy. Ten zespół
łagrowy zwany w skrócie Siewwostłag zarządzał dzie­
siątkami obozów, które dostarczały robotników Dalstro-
jowi. Tworzono przez to fikcję, że Dalstroj to przedsię­
wzięcie wyłącznie gospodarcze, bez związku z pracą
niewolniczą.
Oficjalnie Siewwostłag działał jako wydział olbrzy­ „Sachalin" już po zmianie nazwy na „Krasnojarsk". Tym statkiem
1'duard Bierzin ze 150 robotnikami przybył do Zatoki Nagajewa
miej sieci obozów pracy niew olniczej utworzonej
tworzyć Dalstroj. Źródło: US Navy.
w Związku Radzieckim w latach dwudziestych i trzy­
dziestych. Działalnością łagrów kierował powołany Gdy prace organizacyjne były na ukończeniu, Bierzin
w 1930 roku Główny Zarząd Poprawczych Obozów Pra­ zabrał się do tworzenia infrastruktury przemysłowej
cy i Kolonii (GUITŁTP). Później upowszechnił się skró­ kołymskich gułagów. Osobiście się pojawił na scenie
towiec GUŁag oznaczający Główny Zarząd Obozów. w lutym 1932 roku, przepłynąwszy przez zamarznięte
GUŁag podlegał Zjednoczonemu Państwowemu Zarzą­ Morze Ochockie parowcem „Sachalin" przeznaczonym
dowi Politycznemu (OGPU), w lipcu 1934 roku wchło­ do żeglugi w rejonach arktycznych. Na statku tym przy­
niętemu przez Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrz­ wieziono także niewielką grupę więźniów, w większo­
nych (NKWD), który później przemianowano na KGB15. ści inżynierów, których oskarżono o „sabotowanie" ra­
W praktyce jednak rozróżnienie między Dalstrojem dzieckich przedsięwzięć gospodarczych. Jest przy tym
a Siewwostłagiem było raczej nominalne niż faktyczne. możliwe, że wcale nie dopuścili się zbrodni przeciw
Bierzin, naczelnik Dalstroju, składał meldunki bezpo­ państwu, lecz zarzuty zmyślono, aby Dalstroj miał od­
średnio szefowi NKWD, pomijając struktury GUŁagu, powiednią liczbę pracowników17.
i tylko nominalnie współpracował z Radą do spraw Pra­
cy i Obrony. Ponadto pomimo wszelkich pozorów szef Radziecki koszmar logistyczny
Siewwostłagu podlegał bezpośrednio Bierzinowi16.
Bierzin miał wielkie problemy z zorganizowaniem do­
staw do nowych obozów. Więźniów i dostawy trzeba
15M. Jakobson, Ongins ofthe GULAG: The Souiet Prison Camp System,
1917-1934, Lexington 1993, s. 119-120.
16D. Nordlander, Capital o f the Gulag: Magadan in the Early Stalin Era 17 D. Nordlander, Capital ofthe Gulag: Magadan in the Early Stalin Era,
1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 79, 87. 1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 96.
40 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 41

było transportować z bardzo odległych rejonów, często Działalność nabrała tempa i w 1937 roku Dalstroj był
z terenów położonych blisko zachodnich granic Związ­ już potężną strukturą gospodarczą. Siewwostłag przy­
ku Radzieckiego. Ukształtowanie terenu i surowy kli­ czyniał się do tego rozwoju, tworząc dziesiątki obozów
mat uniemożliwiały transport lądowy, a samolotów było pracy niewolniczej. Wybudowano trakt kołymski łączą­
zbyt mało, aby można nimi przetransportować wielkie cy Magadan z głównymi wyrobiskami złota leżącymi
liczby więźniów. wzdłuż Kołymy. Wtedy w imperium Dalstroju było już
Z tego powodu niemal wszystkich więźniów i do­ prawie osiemdziesiąt tysięcy robotników przymuso­
stawy transportowano drogą morską, przede wszyst­ wych, którzy w większości pracowali w warunkach
kim z Władywostoku (później też z pobliskich portów skrajnie trudnych i niebezpiecznych. Wielu zmarło na
w Nachodce i Waninie) do Magadanu. Niekiedy decy­ skutek wyziębienia, wycieńczenia i racji żywnościo­
dowano się na dłuższy i niebezpieczniejszy rejs z Wła­ wych, które były głodowe dla wszystkich poza najwy­
dywostoku przez Cieśninę Beringa tak zwaną Północną dajniejszymi.
Drogą Morską do portów w Niżniekołymsku i Ambar- Mimo to więźniowie, którzy trafili na Kołymę w póź­
czyku u ujścia Kołymy. Mniejszą liczbę więźniów trans­ niejszych latach, mówili o tej epoce z zazdrością. Wa­
portowano na wschód z Archangielska i Murmańska runki były bowiem bardzo trudne, ale nie dochodziło
do portów nad Kołymą. jeszcze do brutalności i mordów z późniejszego okresu.
Łagry kołymskie były więc niemal całkowicie zależ­ Rosyjski dysydent Roj Miedwiediew, autor pracy po­
ne od transportu morskiego. Potrzebne były statki, więc święconej stalinowskiemu wielkiemu terrorowi, pisał
je dostarczono. Flota frachtowców zbudowanych w wię­ następująco: „Choć warunki naturalne w regionie Koły­
kszości w stoczniach amerykańskich, holenderskich my są bardzo surowe, niewielu ludzi zmarło w obozach
i brytyjskich pozwalała Bierzinowi organizować olbrzy­ Dalstroju w latach 1932-1937. Działał system oceny
mie transporty więźniów do tych odległych rejonów. Te więźniów, który umożliwiał skrócenie dziesięcioletnie­
jednostki — niewolnicze statki Stalina — stały się krę­ go wyroku do dwóch, trzech lat, oraz zapewniano do­
gosłupem systemu transportowego w regionie Kołymy. bre wyżywienie i odzież. Zimą pracowano od czterech
Więźniów zaczęto transportować niemal natych­ do sześciu godzin dziennie, latem dziesięć, i wypłaca­
miast. Latem 1932 roku flotylle radzieckich statków za­ no przyzwoite zarobki, dzięki czemu więźniowie mo­
częty przewozić robotników przymusowych, na ogół do gli pomagać rodzinom i wracali do domu z oszczęd­
Magadanu. Pierwsi przybyli budowali infrastrukturę nościami"18.
portową, warsztaty, kolonie rolnicze i drogi, aby moż­
na przyjąć kolejne transporty więźniów w następnych " R. Medvedev, Leł History ]udge: Tlte Ońgitis and Conseąuences o f
latach. Stalinism, New York 1989, s. 508.
42 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 43

Warłam Szałamow był więźniem gułagu w latach Wielki terror dociera na Kołymę
1929-1932, a późruej ponownie w latach 1937-1951. Za
drugim razem był w łagrze kołymskim. O stosunkowo Wszystko zmieniło się po roku 1937, okresie najwięk­
łagodnych warunkach do 1937 roku pisał następująco: szego nasilenia stalinowskiego terroru. W połowie tego
„Doskonałe wyżywienie, odzież, roboczy dzień trwają­ roku Stalin rozkazał przeprowadzić czystkę w organiza­
cy zimą cztery, sześć godzin, a latem — dziesięć, ogrom­ cji Bierzina. Naczelnika Dalstroju aresztowano w grud­
ne zarobki dla więźniów, które pozwalały im pomagać niu i kazano przewieźć do Moskwy na przesłuchanie.
swym rodzinom i powracać na »kontynent« jako ludziom Nigdy do niego nie doszło. Bierzina zgładzono, zanim
mającym zabezpieczony byt. [...] Cmentarzy dla więź­ dotarł do stolicy. Jako powód podano zbytnią niezależ­
niów w owych czasach było tak niewiele, że wydawać ność od Moskwy i spiskowanie w celu zawarcia pota­
by się mogło, że kołymianie są nieśmiertelni. Uciekać jemnego układu z Japończykami. Obecnie może to nie
z Kołymy — tego nikt nie robił — byłaby to jakaś brednia, przekonywać, ale w latach trzydziestych — zaledwie
bzdura... Te nieliczne lata — to złote czasy Kołymy"19. trzydzieści lat po upokarzającej klęsce zadanej Rosja­
Thomas Sgovio, Amerykanin skazany na kołymski nom przez Japończyków na Oceanie Spokojnym i pięt­
obóz pracy przymusowej, pisał o pogłoskach na temat naście lat po natarciu 72 tysięcy żołnierzy japońskich
warunków w łagrach Dalstroju, zapewne powstałych na na Syberię, a ponadto w okresie agresywnej ekspansji
skutek ekstrapolacji dokonanej na podstawie łagodnych japońskiej w Mandżurii — takie argumenty, nawet jeśli
warunków panujących przed 1938 rokiem: „Krążyły mię­ były nieprawdziwe, do wielu trafiały. Należy też pa­
dzy nami bajeczne opowieści o Kołymie. Większość po­ miętać, że niecałe dwa lata po aresztowaniu Bierzina
wstała w obozie we Władywostoku. Na Kołymie warunki siły japońskie i radzieckie stoczyły jedną z największych
były najlepsze, a więźniowie otrzymywali wysokie wy­ bitew w Azji w XX wieku.
nagrodzenia. Uwolnieni wracali do domu ze stertami Czystki wpłynęły na sytuację w łagrach kołymskich
rubli. Przyznawano, że klimat jest bardzo surowy i mają przynajmniej na dwa sposoby. Z obu powodów koniecz­
się czego obawiać chorzy na serce. Z drugiej strony, ne okazało się zwiększenie liczby statków transporto­
mówiono, że powietrze Kołymy działa leczniczo przy wych wykorzystywanych w tym regionie. Po pierwsze,
schorzeniach dróg oddechowych. Gruźlica znika z dnia znacznie wzrosła liczba skazanych na pracę niewolniczą
na dzień"20. w łagrze. Po drugie, Nikołaj Iwanowicz Jeżów, nowy
szef NKWD, rozkazał — prawdopodobnie na polece­
nie samego Stalina — zaprzestać „rozpieszczania" więź­
19 W. Szałamow, Opouńadania kołymskie, Poznań 2011, s. 372-373
(przekład Juliusza Baczyńskiego). niów. Bardzo przez to wzrosła śmiertelność w łagrach,
2,1T. Sgovio, Dear America, New York 1979, s. 139.
powstało więc zapotrzebowanie na nowych pracowni-
44 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 45

ków. Roj Miedwiediew pisze: „W 1937 roku Jeżów i Sta­ Gdy wielki terror przetaczał się przez Kołymę, tam­
lin znieśli te wszystkie liberalne zasady. [...] W więk­ tejsze łagry budziły grozę nawet wśród więźniów guła-
szości lagrów Kołymy i terenów północnych z preme­ gów. Sylwester Mora, Polak skazany na pięć lat pobytu
dytacją prowadzono eksterminację. Stalin i ludzie z jego w innym obozie, pisał: „W więzieniu o Kołymie mó­
otoczenia nie chcieli, żeby ofiary wracały. Uznali, że wiono szeptem. Była to mityczna kraina strachu i śmier­
będzie lepiej, jeśli przepadną na zawsze"21. ci. Nawet w Charkowie, tysiące kilometrów od tej ta­
W 1937 roku przybyła nowa ekipa, aby przejąć orga­ jemniczej »wyspy«, rodziła się legenda wśród więźniów
nizację Bierzina. Naczelnikiem Dalstroju został Karp skazanych na »resocjalizację« w tamtym regionie, któ­
Aleksandrowicz Pawłów, a imperium Siewwostłagu rzy prawdopodobnie zostaną tam do końca swych dni.
wchodzące w skład Dalstroju przejął podlegający mu X tymi/ których wysyłano na Kołymę, żegnaliśmy się
pułkownik Stiepan Nikołajewicz Garanin. Zerwano Inaczej — dyskretniej, a jednocześnie serdeczniej. Żaden
nominalne powiązanie Dalstroju z Radą do spraw Pra­ z nas nie wierzył, że jeszcze ich kiedyś zobaczymy"23.
cy i Obrony. Naczelnik Dalstroju podlegał teraz bezpo­ Jak należało się spodziewać, te działania spowodo­
średnio szefowi GUŁagu w NKWD. Skrótowiec się nie wały spadek produkcji w obozach kołymskich. Inżynie­
zmienił, ale pełna nazwa Dalstroju brzmiała teraz Głów­ rów specjalistów wysłano do pracy fizycznej, a ciężki
ny Zarząd Budownictwa na Dalekiej Północy. Nprzęt zdewastowali robotnicy bez kwalifikacji. Panował
Niemal na pewno wykonując rozkazy, a bardzo chaos, a produkcja spadała. W 1938 roku wydajność spa­
prawdopodobnie także z powodu własnego charakte­ dla do tego stopnia, że potrzeba było siedemnastu no­
ru Garanin stworzył z kołymskich łagrów brutalne obo­ wych więźniów, aby wydobycie złota na Kołymie zwięk­
zy śmierci. Bardzo wzrosła śmiertelność. Szacuje się, że szyć o kilogram24.
co roku jedna trzecia więźniów umierała lub ginęła, gdy Jak na ironię, wielki terror spowodował, że znacznie
warunki stawały się coraz tragiczniejsze22. Zasadniczym więcej wiadomo o warunkach w kołymskich łagrach,
celem kołymskich łagrów nie była już produkcja prze­ gdyż czystki objęły wielu radzieckich inteligentów. Wie­
mysłowa, lecz karanie domniemanych zdrajców i innych lu znanych później pisarzy spędziło co najmniej dzie­
ludzi niepożądanych w państwie radzieckim. Utworzo­ sięć lat w obozach Dalstroju. Wcześniej więźniowie po­
no specjalny obóz śmierci Sjerpantinka, gdzie masowo i hodzili przede wszystkim z klasy kułaków, czyli
rozstrzeliwano więźniów. /.linożnych rolników i kupców wiejskich, których stali-

21 R. Medvedev, Lei History judge: The Origins and Consequences of J’ S. Mora, Kolyma: Gold and Forced Labor in the USSR, Washington
Stalinism, New York 1989, s. 509. 1949, s. 1.
22 R. Conąuest, Kolynia: The Arctic Death Camps, New York 1978, MP Nordlander, Capital ofthe Gulag: Magadan in the Tarły Stalin Era,
l ‘P9-1941, Chapel Hill 1997, s. 255.
46 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 47

nowskie czystki objęły w latach trzydziestych. Jest bar­ portowano dwa tysiące sześciuset kolejnych, zapewne
dzo niewiele publikowanych relacji więźniów areszto­ na „Dżurmie". Po inwazji Niemiec na Związek Radziec­
wanych przed rokiem 1936, co jest zrozumiałe, gdyż ki ogłoszono amnestię i od października 1941 roku do
niewielu chłopów pisze autobiografie, natomiast moż­ lipca 1942 roku uwolniono 583 więźniów. Tylko tylu
na znaleźć wiele wspomnień spisanych przez ofiary ocalało z niecałych jedenastu tysięcy26. To ważny okres,
wielkich czystek z 1937 roku. ponieważ uwolnieni polscy więźniowie opublikowali
na Zachodzie pierwsze szczegółowe opisy funkcjono­
Pierwsze lata II wojny światowej wania kołymskich obozów Dalstroju27.
Warunki w kołymskich łagrach pogorszyły się jesz-
Przypuszczalnie na skutek stałego spadku produkcji i ze bardziej po inwazji nazistowskich Niemiec na Zwią­
w obozach kołymskich i ogólnych działań mających na zek Radziecki w czerwcu 1941 roku, choć stało się tak
celu korektę wypaczeń okresu wielkiego terroru pod z powodów, na które administracja obozów nie miała
koniec 1939 roku wprowadzono kolejne zmiany w or­ wpływu. Znacznie spadła liczba więźniów, zarówno
ganizacji Dalstroju. Naczelnikiem został Iwan Fiodoro- w następstwie głodu w imperium Dalstroju, jak i przez
wicz Nikiszow, zastępując Pawłowa, któremu powie­ ło, że brakowało żołnierzy i na front wysyłano wielkie
rzono inne obowiązki w Moskwie. Garanin miał mniej liczby więźniów idących tam na ochotnika albo z przy­
szczęścia. Został oskarżony o przestępstwa przeciw musu. Przyczyniło się do tego także powierzenie flocie
państwu i skazany na wiele lat łagru. Zmarł po kilku innych zadań, między innymi transportu sprzętu woj­
latach w gułagu nad Pieczorą „z wyczerpania"25. skowego i produktów przemysłowych ze Stanów Zjed-
W 1940 roku do kołymskich łagrów trafiło wielu za­ itoczonych do Związku Radzieckiego w ramach progra­
granicznych więźniów, gdyż po zajęciu w 1939 roku mu Lend-Lease.
wschodnich terenów Polski przez jednostki radzieckie Po wojnie sytuacja w łagrach kołymskich wróciła do
do obozów Dalstroju wysłano wielkie liczby polskich sianu z końca lat trzydziestych. W 1945 roku znów się
jeńców wojennych i cywilów. Piątego lipca 1940 roku /mieniła struktura populacji gułagów, tym razem na
z Nachodki wypłynęły dwa statki, niemal na pewno >.kutek uwolnienia radzieckich jeńców wojennych z nie-
„Dalstroj i „Diekabrist", który mi transportowano około
ośmiu tysięcy więźniów. W następnym roku przetrans-
*S . Mora, Kolyma: Gold and Forced Labor in the USSR, Washington
1949, s. 2. Nazwy statków podaje Marian Słoma, Lasciate ogni speran-
Nordlander, Capital o f the Culag: Magadan in the Early Stalin Era, iii, www.najmici.org/kolyma/ksiazkall.htm.
9-1941, Chapel Hill 1997, s. 261. W innych źródłach podano, że Zob. np. S. Mora, P. Zwiemiak, Sprawiedliwość sowiecka, Włochy
został zgładzony. Zob. np. T. Sgovio, Dear America, New York 1979, 1945 oraz Dark Side o f the Moon, London 1946 (zbiór anonimowych
s. 154. wspomnień z przedmową T.S. Eliota).
48 Rozdział 2 Obozy pracy na końcu świata 49

mieckich obozów. Jest doskonale udokumentowane, że spodarce radzieckiej. Zapewne znacznie się wtedy przy­
skazano na gułag wielu jeńców wojennych, gdyż Stalin czyniły do wzrostu gospodarczego. Więźniowie zapew­
uważał ich za zdrajców i możliwych wrogów państwa. niali drewno, węgiel i produkty rolne, ale przede wszyst­
Napływ tych jeńców, a także stały napływ więźniów kim wydzierali zamarzniętej ziemi złoto i inne surowce
politycznych, z których wielu pochodziło z państw Eu­ mineralne. Gospodarczym powodem tworzenia obozów
ropy Środkowej i Wschodniej, spowodował, że liczba kolymskich było złoto. Na początku lat czterdziestych
więźniów w obozach kolymskich stopniowo wzrastała na Kołymie wydobywano prawie dwieście ton złota rocz­
w drugiej połowie lat czterdziestych i na początku pięć­ nie, czyli około piętnastu procent światowej produkcji2’’.
dziesiątych. Największa była tuż przed śmiercią Stali­ Gdy wziąć pod uwagę ceny złota w pierwszym dzie­
na w 1953 roku. sięcioleciu istnienia Dalstroju, rynkowa wartość produk­
Od 1953 roku organizację Dalstroju szybko likwido­ cji wyniosła niemal dokładnie miliard ówczesnych do­
wano. W następnych dwóch latach uwolniono bardzo larów amerykańskich. Gdy przyjmiemy obecną wartość
wielu więźniów. W marcu 1953 roku Ministerstwo Spraw złota, wartość produkcji w tamtej dekadzie była prawie
Wewnętrznych przekazało Dalstroj Ministerstwu Hutnic­ dziesięciokrotnie wyższa, wyniosłaby więc około dzie­
twa. W lutym 1954 roku przeniesiono go ponownie, tym sięciu miliardów dolarów. Kwoty te z pewnością były
razem do Ministerstwa Hutnictwa Metali Nieżelaznych, znacznie większe przez wydobycie w drugim dziesię­
jednego z dwóch resortów utworzonych z Ministerstwa cioleciu. W okresie działalności Dalstroju do łagrów
Hutnictwa28. Obozy powoli opustoszały, a statki zaczęto przetransportowano milion więźniów, z czego około 373
wykorzystywać do innych zadań. Dziś łagry kołymskie tysięcy przewieziono na Kołymę w latach 1932-194130.
są puste, a ich pozostałości się rozpadają. Prowadzi się Każdy z nich wydobył więc złoto o wartości trzydzie­
jeszcze pewne wydobycie, ale obecnie w tym rejonie czę­ stu tysięcy obecnych dolarów.
ściej pojawiają się ekoturyści niż górnicy.

wDane dotyczące wydobycia złota na Kołymie podano w: A.I. Szi-


Złoto gułagów rokow, Hejmoe decmnu iemue ./la.iK nipon [Pierwsze dziesięciolecie
Dalstroju], www.gulag.ru/page/histori/lten.htm. Informacje o p ro
dukcji złota na świecie podaję za Izbą Górniczą Afryki Południowej:
W latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku ko­
Chamber of Mines of South Africa, Estimałed Western World Gold Pro-
łymskie łagry Dalstroju miały wielkie znaczenie w go- duction (1887-1991), 2002, w w w .bullion.org.za/Level3/Econo-
mics&Stats/Goldmindata.htm#estimated.
“'I.D. Bacajew, Kn.iuMchaH e/unki ap.xuve.iaea r y J i m (jak-.mmat-
iihic) [Rejon Kołymy w archipelagu GUŁag (więźniowie)], w: l lcmnpu-
28Central Intelligence Agency, „Recent Developments in the Soviel acnekinu Civei>o-B(x:moka Poc.cuu: m m o.m na. of) im.uminue.
Arctic", CIA/SC/RR 82 (13.10.1954 roku), www.foia.ucia.gov. Ten ko tu.tickuu r y jl a e [Aspekty historyczne Rosji PółnocnoWschodniej:
ściśle tajny wcześniej raport odtajniono w 1999 roku. I konomika, kształtowanie, kołymski GUŁag], Magadan 1996, s. 50.
50 Rozdział 2

W latach 1932-1953 do obozów kołymskich prze­


transportowano olbrzymie liczby więźniów. Dokładne
liczby zostaną podane w dalszym rozdziale. Ich niewol­ ROZDZIAŁ 3
nicza praca zapewniła wielkie sumy radzieckiej gospo­
darce, przypuszczalnie kilka miliardów ówczesnych Utworzenie floty GUŁagu
dolarów, gdy wziąć pod uwagę całość produkcji surow­
ców mineralnych w całym okresie działalności obozów.
Kom itet Centralny Partii Komunistycznej [...] naka­
Obozów i ich produkcji nie można by zorganizować bez
zuje N arkom wodtransowi [...] przydzielić Dalstrojo-
infrastruktury floty, która transportowała więźniów oraz wi statki, takie jak „Sachalin", i wysłać je do Zatoki
dostawy do tego odległego i nieprzyjaznego regionu. N agajewa w dniach od 6 do 10 listopada.

Gdy radziecka flota handlowa była zniszczona na sku­ Decyzja Biura Politycznego Komitetu
tek wojny i zaniedbań, władze GUŁagu stworzyły Centralnego z 26 października 1932 roku

własną flotę i zorganizowały transport morski na wielką


skalę w najodleglejszej części Związku Radzieckiego.
Skąd pochodziły statki pływające we flocie GUŁagu?
|ak je zdobyto w okresie, kiedy radziecka flota handlo­
wa była w rozsypce po latach niepokojów politycznych
i wojny domowej? Komu te jednostki podlegały i jak je
wykorzystywano? W jakiej mierze informacje na temat
Iloty GUŁagu pozwalają lepiej poznać dynamikę admi­
nistracji gułagów w tamtym okresie?

Rozwój radzieckiej floty handlowej

Po rewolucji komunistycznej i wojnie domowej mało


zostało z niewielkiej floty handlowej z 1918 roku. Po
/mianie rządu okazało się, że statków nie wystarcza na
Dane podawane przez Bacajewa są cytowane w: S.G. Wheatcroft, V/V| potrzeby handlu. W 1931 roku było najgorzej, ponie­
titns o f Stalinism and the bcruiet Secret Police: The Comparability and Re waż 96 procent towarów eksportowanych przez Zwią-
liability o f the Archwal Data - Not the Last Word, „Europe/Asia Siu
dies" 51: 2 (1999), s. 315. Są one zgodne z danymi przedstawionymi ck Radziecki przewożono statkami zagranicznymi. Coś
przez Szirokowa. należało zrobić w tej sprawie. Władze radzieckie uzna­
52 Rozdział 3 Utworzenie floty GUŁagu 53

ły, że takiej sytuacji nie można tolerować. Nie tylko bo­ go i za granicę, a niektóre wykorzystywano do przewo­
wiem była policzkiem wymierzonym komunistycznej żenia więźniów do obozów Dalstroju.
władzy, ale także stwarzała zagrożenie, że dojdzie do
zadławienia gospodarki, jeśli władze innych państw Dalstroj, Gławsiewmorput' i Narkomwodtrans:
zabronią wykorzystywania ich statków do handlu ze skomplikowany trójkąt
Związkiem Radzieckim.
W pierwszej połowie lat trzydziestych władze radziec­ Tylko drobna część statków wykorzystywanych do
kie zaczęły energicznie odbudowywać flotę handlową1. transportu więźniów, szczególnie w pierwszych latach
Do kilku statków odziedziczonych po caracie dodano działalności Dalstroju, „należała" do trustu. Większość
nowe, wybudowane w stoczniach radzieckich i zagra­ jednostek dostarczały dwie instytucje, mianowicie Nar­
nicznych, oraz wiele używanych, kupionych od zagra­ komwodtrans oraz — w mniejszym stopniu — Gław-
nicznych armatorów borykających się z trudnościami Niewmorput'. Ich powiązania z Dalstrojem, a także sto­
spowodowanymi przez wielki kryzys lat trzydziestych sunki m iędzy nimi bardzo się zm ieniły w latach
(nawet dobrzy komuniści zdawali sobie sprawę, że war­ trzydziestych. Przyjrzenie się tej ewolucji pozwala wy­
to kupować aktywa w trudnej fazie cyklu gospodarcze­ jaśnić rozwój floty GUŁagu.
go). W tym okresie radziecka flota handlowa powiększała W 1932 roku utworzono Główny Zarząd Północnej
się o jeden statek — nowy lub używany — średnio co Drogi Morskiej (GUSMP, T.iaiiiioe Tupaii. lenne Cerapioro
dwa tygodnie2. W 1937 roku już mniej więcej połowę to­ Mo|m:koi o I lyru), znany także pod nazwą Gławsiewmor­

warów eksportowanych przewożono na statkach radziec­ put', aby pobudzać rozwój gospodarczy terenów na
kich1. W 1940 roku we flocie handlowej było około 375 I )alekiej Północy, czyli w rejonie Arktyki. Gławsiewmor­
statków różnej wielkości i z różnych lat4. Transportowa­ put1kontynuował prace instytucji o nazwie Komsiewie-
no nimi ładunki między portami Związku Radzieckie- roput1, czyli Komitetu Północnej Drogi Morskiej (k'o\in-
iri (leiiepnoro Mopckoro Ilyru). Pod charyzmatycznym
1J. Harbron, Communist Ships and Shipping, London 1962, s. 140.
2Podstawą tej oceny tempa rozwoju floty są dane dotyczące liczby
kierownictwem profesora Ottona Szmidta, bohatera eks­
statków w radzieckiej flocie handlowej w różnych okresach. Infor­ pedycji płynącej „Czeluskinem", Gławsiewmorput1stwo­
macje o sytuacji w latach 1940-1945 pochodzą z: Souiet Merchant Ships
1945-1968, Havant 1969. Dane dotyczące roku 1939 zaczerpnięto
rzył rozległą sieć stacji badawczych i zakładów oraz in-
z: R.W. Jordan, The World's Merchant Fleets 1939: The Particulars and Irastrukturę na Dalekiej Północy, a więc na terenach
Wartime Fates o f 6,000 Ships, London 1999. Co do 1935 roku, źródłem
w większości leżących za kołem podbiegunowym5. Po­
jest: Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936. Dodatkowe
dane dotyczące wielu statków zaczerpnięto z: J. Meister, Souiet War-
ships o f the Second World War, London 1977.
3J. Harbron, Communist Ships and Shipping, London 1962, s. 140. ił. McCannon, Red Arctic: Polar Exploration and the Myth o f the North
* Souiet Merchant Ships 1945-1968, Havant 1969, s. 227. In the Souiet Union, 1932-1939, New York 1998, s. 6.
54 Rozdział 3 Utworzenie floty GUŁagu 55

dobnie jak Dalstroj, Gławsiewmorput' napotykał poważ­ 1931 roku w Narkomwodtransie utworzono pięć wy­
ne problemy logistyczne przy organizacji dostaw do od­ działów odpowiedzialnych za różne regiony — Bałtyk,
ległych i oddalonych od siebie arktycznych stacji badaw­ morza północne, Morze Czarne, Morze Azowskie
czych, powstających miast i zakładów przemysłowych. i Morze Kaspijskie7. Pod koniec 1931 roku, kiedy utwo­
Dalstroj i Gławsiewmorput' nie zawsze współpraco­ rzono Dalstroj, narkomem (ludowym komisarzem)
wały zgodnie. Do konfliktów dochodziło z dwóch po­ transportu wodnego był Nikołaj Michajłowicz Janson.
wodów. Po pierwsze, tereny podlegające tym organiza­ Narkomwodtrans posiadał większość statków, których
cjom nachodziły na siebie, ponieważ wschodni odcinek 1>alstroj i Gławsiewmorput' potrzebowały do zorganizo­
Północnej Drogi Morskiej prowadził przez morza przy­ wania dostaw na Daleką Północ, a wypadku Dalstroju tak­
dzielone Dalstrojowi. Po drugie, obie organizacje inten­ że do rejonów nad Morzem Ochockim. Przynajmniej
sywnie wykorzystywały ubogą infrastrukturę transpor­ przez pewien czas i Gławsiewmorput', i Dalstroj wypo­
tową w regionie najbardziej oddalonym od radzieckich życzały statki od Narkomwodtransu albo zamawiały
ośrodków przemysłowych i sieci transportowej, przez w tym resorcie usługi transportowe. Urzędnicy Narkom­
co dochodziło do konkurencji. wodtransu musieli przydzielać nieliczne statki tak, aby
Dalstroj zależał także od Narkomwodtransu, czyli zaspokoić potrzeby konkurujących agencji.
Ludowego Komisariatu Transportu Wodnego (Ha|xuni>M W latach trzydziestych zmieniały się stosunki mię­
KoMHccapnai B ojh oio Tpaiiciiopra), resortu odpowiedzial­ dzy Głównym Zarządem Północnej Drogi Morskiej
nego za żeglugę pełnomorską i śródlądową, także na (Gławsiewmorput1) a resortem transportu wodnego
Dalekiej Północy i Dalekim Wschodzie, czyli regionach (Narkomwodtrans), co wpływało pośrednio na sytuację
zarządzanych przez Dalstroj i Gławsiewmorput'. Utwo­ I lalstroju. W latach 1930-1934 Narkomwodtrans orga­
rzony 30 stycznia 1931 roku Narkomwodtrans zastąpił nizował żeglugę morską w regionach, którymi zarzą­
akcyjne przedsiębiorstwa żeglugowe oraz przewoźni­ dzały Gławsiewmorput' i Dalstroj. Doszło jednak do
ków z udziałem kapitału zagranicznego podlegających poważnych zmian w 1934 roku. Trzynastego marca Jan­
Ludowemu Komisariatowi Środków Transportu (Nar- son, szef Narkomwodtransu, zrezygnował z tego stano­
komput', lla|x).nibin kovinaapuar IIyien CootinienHH), któ­ wiska, aby objąć stanowisko zastępcy szefa Głównego
ry wchodził w skład Sownarkomu, czyli Rady Komisa­ Zarządu Północnej Drogi Morskiej (Gławsiewmorput1).
rzy Ludowych Związku Radzieckiego, najwyższego lednocześnie pełnił obowiązki wiceministra w Narkom-
organu radzieckiej władzy wykonawczej6. W kwietniu wodtransie, którym zaczął kierować Nikołaj Iwanowicz

6D. Watson, Molotovand Sowiet Gouemment: Sovnarkom, 1930-41, New 7 D.M. Long, The Soviet Merchant Fleet: Its Growth, Strategy, Strength
York 1996. s. 142. mul Weaknesses 1920-1999, London 1986, s. 11.
56 Rozdział 3 Utworzenie floty GUŁagu 57

Pachomow8. Z tego powodu powiązania między Ludo­ put' musiały wielokrotnie konkurować o zasoby Dalekiej
wym Komisariatem Transportu Wodnego — właścicie­ I’ołnocy, a szefowie Dalstroju prawdopodobnie obawiali
lem statków — a Głównym Zarządem Północnej Drogi się, że przez ściślejsze powiązanie Głównego Zarządu
Morskiej stały się silniejsze niż powiązania między tym Północnej Drogi Morskiej z Ludowym Komisariatem
resortem a Dalstrojem. Historyk John McCannon twier­ Transportu Wodnego potrzeby GUŁagu będą mniej
dzi, że Gławsiewmorput' odniósł „wielkie zwycięstwo ważne od zamierzeń Głównego Zarządu Północnej Dro­
w Narkomwodtransie", szczególnie w wypadku dys­ gi Morskiej. Nie ulega wątpliwości, że stosunki między
ponowania flotą lodołamaczy9. Nie ulega wątpliwości, resortem NKWD, który zarządzał obozami kołymski-
że w tym okresie tylko Gławsiewmorput1wykorzysty­ tni, a Głównym Zarządem Północnej Drogi Morskiej
wał radziecką flotę lodołamaczy złożoną z czterech jed­ były w tych latach napięte. Linda Trautman podaje, że
nostek („Krasin", „Jermak", „Lenin" i „Litke") oraz pięć w radzieckich archiwach znajduje się „wiele utrzyma­
przystosowanych statków ze wzmocnionymi dziobami nych w ostrym tonie pism wymienianych przez GUSMP
do kruszenia lodu („Sibiriakow", „Rusanow", „Sjedow", i NKWD/GUGB w sprawach kwestii administracyj­
„Małygin", „Sadko"). Z tego powodu Gławsiewmorput1 nych, na przykład transportu więźniów, migracji i za­
odgrywał zasadniczą rolę we wszelkich operacjach pro­ kwaterowania pracowników na Dalekiej Północy"11,
wadzonych zimą lub wiosną na Oceanie Arktycznym laka sytuacja mogła doprowadzić do tego, że szefowie
i Morzu Ochockim10. I lal strój u postanowili stworzyć własną flotę złożoną ze
Z punktu widzenia Dalstroju sytuacja po roku 1934 specjalnych statków niewolniczych, które przewoziły
musiała się wydawać groźna. Dalstroj i Gławsiewmor- większość robotników przymusowych do obozów ko-
łymskich.
Jednakże Gławsiewmorput1niedługo utrzymał prze­
8D. Watson, Molotcru and Sooiet Gaoemment: Scnmarkom, 2930-41, New
York 1996, s. 152. wagę nad Dalstrojem. Szczególnie bliskie powiązania,
9J. McCannon, Red Arctic: Polar Exploration and the Myth o f tlie Norłh
jakie Gławsiewmorput1miał z Narkomwodtransem, od
in the Smńet Union, 1932-1939, New York 1998, s. 37.
10Tamże. Trzeba jednak dodać, że Gławsiewmorput' nigdy nie dys­ 1938 roku osłabły po kolejnych poważnych zmianach,
ponował dużą flotą. Wśród należących do niego statków było kilka przez które rozpadł się Gławsiewmorput1, zacieśniła się
jednostek zbudowanych specjalnie do żeglugi arktycznej: „Czeluskin"
kupiony w Kopenhadze w 1933 roku i utracony w roku 1934, zbudo­ natomiast współpraca Narkomwodtransu z władzami
wany w Leningradzie w 1937 roku „Dieżniow" (w polskim piśmien­ GUŁagu. W kwietniu tego roku Jeżów, szef NKWD,
nictwie spotyka się także pisownię Dieżniew — przyp. tłum.), dwa
tankowce kupione w Japonii („Nieniec" i „Jukagir") oraz „Liewa-
niewskij", który został zbudowany w 1940 roku, ale dopiero w roku 11L. Trautman, The Fali ofthe Commissańat oflce 1935-1938, s. 6, przy­
1946 wysłany w rejon Arktyki. Do innych statków, które Gławsiew­ pis 13. Odczyt wygłoszony 18.10.2000 roku podczas spotkania w ra­
morput1otrzymał krótko po utworzeniu tej agencji, należały „Maka­ mach programu badawczego Soviet Industrialisation Project Series
rów", „Dawidów", „Dobrynia Nikiticz" i „Truwor"). na University of Birmingham. Cytuję za zgodą autorki.
58 Rozdział 3 Utworzenie floty GUŁagu 59

objął także stanowisko szefa Narkomwodtransu. Nieco iłowej, który wchłonął Główny Zarząd Północnej Dro­
później, już po pozbawieniu Jeżowa władzy, co nastą­ gi Morskiej.
piło w kwietniu 1939 roku, Narkomwodtrans podzielo­ Można wyróżnić pięć okresów organizacji kontroli
no na dwa resorty, Ludowy Komisariat Floty Morskiej nad statkami GUŁagu oraz wykorzystywania tych jed­
(Narkommorfłot) i Ludowy Komisariat Floty Rzecznej nostek:
(Narkomrieczfłot)12.
Na skutek tych zmian morskie operacje Głównego • lata początkowe (1932-1935), kiedy Dalstroj za­
Zarządu Północnej Drogi Morskiej przejął Narkommor­ mawiał transport w niezależnym resorcie Nar­
fłot, a wiele innych jego zadań - Dalstroj13. W rezulta­ komwodtrans
cie resort NKWD, macierzysta organizacja Dalstroju, • lata 1935-1938, kiedy Główny Zarząd Północnej
uzyskał pośrednią kontrolę nad całą flotą statków peł­ Drogi Morskiej (Gławsiewmorput1) miał bliskie
nomorskich, przez co Dalstroj mógł się starać o nielicz­ powiązania z Narkomwodtransem, przez co
ne statki w Narkommorflocie, będąc co najmniej w tym prawdopodobnie Dalstroj postanowił utworzyć
samym położeniu co inne ubiegające się o nie agencje, własną flotę i jak najbardziej się uniezależnić od
a zapewne w lepszym. W Głównym Zarządzie Północ­ Narkomwodtransu
nej Drogi Morskiej przeprowadzono czystkę. Przestał • lata 1938-1940, kiedy Gławsiewmorput' utracił
nim kierować Otto Szmidt, a jego stanowisko objął Iwan wpływy w Narkommorfłocie na rzecz NKWD,
Dmitriewicz Papanin, radziecki bohater eksploracji Ar­ a jednocześnie bardzo wzrosło zapotrzebowanie
ktyki i przypuszczalnie pierwszy człowiek, który do­ na transport morski; w tym okresie Dalstroj na­
tarł do bieguna północnego. dal wykorzystywał własną flotę, ale także zama­
W czasie II wojny światowej kontrolę nad wszyst­ wiał usługi transportowe w Narkommorfłocie
kimi statkami handlowymi przejęło dowództwo sił • lata II wojny światowej, kiedy statki Dalstroju zo­
zbrojnych14. Po wojnie statki powróciły do organizacji stały przejęte przez dowództwo sił zbrojnych,
cywilnych, ale po śmierci Stalina znów doszło do a flota GUŁagu była intensywnie wykorzystywa­
zmian. Utworzono resort floty pełnomorskiej i śródlą- na do operacji prowadzonych w ramach progra­
mu Lend-Lease
• okres powojenny do śmierci Stalina oraz lata po-
12 D. Watson, Molołov and Soviet Gooemment: Scmnarkom, 1930-41,
New York 1996, s. 139-140. stalinowskie, kiedy statki coraz częściej wykorzy­
13J- McCannon, Red Arctic: Polar Exploration and tlie Myth ofthe North stywano do przewozu ładunków, stopniowo wy­
in the Souiet Union, 1932-1939, New York 1998, s. 172.
14J. Meister, Soviet Warships o f the Second World War, London 1977 cofywano i cięto na złom.
s. 277.
60 Rozdział 3

Ewolucja żeglugi w Dalstroju staje się przez to lepiej


zrozumiała, łatwiej też dostrzec, dlaczego określone stat­
ki wykorzystywano do transportu więźniów w okreś­
ROZDZIAŁ 4
lonych momentach.
rp , • / •/
lransport więźniów
Podczas ekspedycji transportowano także wielu „pasa­
żerów ", którzy mieli zbudować osiedle, port i inne ele­
menty infrastruktury. Można zakładać, że tylko nielicz­
ni byli ochotnikami.

W illiam Barr o ekspedycji do Ambarczy ka w 1932 roku1

Informacje o transportach w rejon Kołymy trudno uzy­


skać, a przy tym są to zazwyczaj tylko zdawkowe
wzmianki o statkach, datach, osobach i liczbach. Przez
dziesięciolecia i bardzo skutecznie Moskwa kryła te ope­
racje przed Zachodem. Mimo to pół wieku po opuszcze­
niu władywostockiego portu przez ostatni statek prze­
wożący więźniów można dotrzeć do tego, jak ogromną
liczbę więźniów politycznych i pospolitych przestępców
przetransportowano do tego odległego regionu. Trzeba
w tym celu przeanalizować wspomnienia zeków, ogra­
niczony zbiór archiwaliów dotyczących GUŁagu i zapi­
sy rejsów statków radzieckiej floty handlowej.

Okres początkowy: lata 1932-1934

System obozów kołymskich zaczęto budować kilka mie­


sięcy po utworzeniu Dalstroju. Już wiosną następnego

1 W. Barr, First Cormoy to the Kolyma: The Scroiet Northeast Polar Expe-
dition, 1932-33, „Polar Record" 19:123 (1979), s. 563.
62 Rozdział 4 Transport więźniów 63

roku w region Kołymy przetransportowano robotników Z radzieckich archiwaliów wynika, że w 1932 roku
przymusowych, którzy mieli budować infrastrukturę pierwsze duże grupy więźniów przetransportowano do
konieczną do przyjęcia kolejnych transportów. Rozpo­ nowych obozów na „Kaszirstroju" i „Dnieprostroju"5.
częto prace w Magadanie i w Ambarczyku, małej osa­ Istnieje również wypowiedź świadka dowodząca, że
dzie u ujścia Kołymy, daleko za kołem podbieguno­ w tym samym roku wykorzystywano „Swir'stroj", „Sza-
wym2. lurstroj" i „Wołchowstroj"6. Najprawdopodobniej każ­
Organizacja transportu dziesiątek tysięcy więźniów dy z tych pięciu statków płynął w tym roku co najmniej
do tych odległych miejsc była ogromnym zadaniem. dwa razy, przewożąc podczas każdego rejsu od tysiąca
W regionie Kołymy nie było stałej infrastruktury porto­ tło tysiąca pięciuset więźniów7. Robert Conąuest, histo­
wej ani nie można tam było dojechać drogą czy koleją. ryk wykładający na Uniwersytecie Stanforda, podaje,
Najbliższą bazą transportową był Władywostok, odle­ że „Swir'stroj", „Szaturstroj" i „Wołchowstroj" wyko­
gły prawie o tysiąc mil morskich od Zatoki Nagajewa rzystano w 1932 roku, ale później już ich nie używano8.
i 3826 mil od Ambarczyka. Niewątpliwie jednak „Swir'stroj" pływał do Magada-
Prace na południu, nad Zatoką Nagajewa, rozpoczęto tm jeszcze w 1934 roku, choć nie ma bezpośrednich do­
4 lutego 1932 roku. „Sachalinem" przypłynęli Bierzin, wodów, że transportowano nim wtedy więźniów.
obozowy personel administracyjny, nadzorcy i około stu Transporty kontynuowano w 1933 roku. Na Kołymę
pięćdziesięciu dobranych robotników przymusowych3. przewieziono około dwudziestu dwóch tysięcy nowych
Do końca roku liczba więźniów wzrastała co miesiąc więźniów, a więc ponaddwukrotnie więcej niż w roku
i osiągnęła dziesięć tysięcy czterech, co nakazuje sądzić, poprzednim, kiedy przetransportowano dziesięć tysię­
że statki dopływały tam systematycznie. Wyczerpują­ cy. W latach 1934 i 1935 nadal przywożono skazanych,
cym zadaniem czekającym tych nieszczęśników była
budowa urządzeń portowych przyszłego Magadanu. ’ D. Nordlander, Capital ofthe Culag: Magadan in the Early Stalin Era,
1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 101.
Później musieli przetrwać surową zimę bez odpowied­
"V. Kravchenko, I Choose Justice, New York 1950, s. 290-291. Kraw-
niego schronienia. Wielu nie przeżyło4. i zenko opisuje doświadczenia Iwana Kriewsuna podczas rejsu.
Wniosek ten wyciągam na podstawie dat przybycia więźniów na
Kołymę w 1932 roku. W tym roku w większości miesięcy sezonu
2 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Souiet Russia, New żeglugowego liczby przybyłych więźniów są wielokrotnością tysią-
Haven 1947, s. 117. i ii lub półtora tysiąca. W innych miesiącach są wielokrotnością stu
3 A.G. Kozłow, Om ucm opu u koaumckux .la eep eu : 1 9 3 2 -3 7 pięćdziesięciu, czyli takiej samej liczby, którą przewieziono w pierw-
[Z historii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „łCpaei*vt1ier.KMe .łaimcKM ■.zym transporcie na „Sachalinie". Ponadto Iwan Kriewsun podawał,
[„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 61-91. /e był wśród półtora tysiąca skazanych przewożonych „Swir'stro-
4 R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New York 1978, |ein" w 1932 roku. Zob. V. Kravchenko, I Choose justice, New York
s. 218. Conąuest szacuje, że życie straciła jedna trzecia pierwszych 1950, s. 290.
więźniów. ' R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New York 1978, s. 222.
Transport więźniów 65
64 Rozdział 4

„Dnieprostroj" był jednym z dwóch statków, którymi przetranspor- I


towano pierwsze wielkie grupy więźniów do Zatoki Nagajewa
„Kaszirstroj" to drugi statek wykorzystany do pierwszych trans­
w 1932 roku. Zbudowany niedaleko Statuy Wolności, statek został
portów wielkich grup więźniów. Rząd Stanów Zjednoczonych
sprzedany przez władze amerykańskie w 1930 roku. Źródło: US I
sprzedał go radzieckiemu agentowi w 1930 roku. Źródło: US Navy.
Navy.

przez co pod koniec 1935 roku w łagrach kołymskich trzy nowe statki służące do przewozu pasażerów i ładun­
było ich łącznie prawie czterdzieści pięć tysięcy9. W la­ ku („Suczan", „Anadyr1" i „Siewier"). Na statkach „Su-
tach 1932-1935 trwały także prace w Ambarczyku, ale czan" i „Anadyr1" transportowano podczas tego rejsu
na znacznie mniejszą skalę. Dane dotyczące tych trans- 1 około tysiąca robotników przymusowych10. W roku
portów w rejonie arktycznym są dostępniejsze, ponieważ I
rejsy Północną Drogą Morską uważano za niebezpiecz- I
ne, a przez to poświęcano im wiele uwagi w mediach I
radzieckich, choć naturalnie nie wspominano, że trans­
portuje się dostawy do gułagów.
W 1932 roku przetransportowano pierwszych więź­
niów do łagrów kołymskich na Dalekiej Północy. Ope- |
racja ta była częścią pierwszego wielkiego transportu
na Kołymę. Kapitan Nikołaj Iwanowicz Jewgienow do­
,.Szaturstrój" był wykorzystywany razem ze „Świr1strojem" i „Woł-
wodził konwojem złożonym z ośmiu statków. Tę flotyl­
t how strojem " do transportu w ięźniów do Z atoki N agajew a
lę tworzyły kupiony od Kanadyjczyków lodołamacz I w 1932 roku. W szystkie te statki były zbudow ane w am erykań­
nazwany „Fiodor Litke", szkuner „Tiemp", trzy trach- I skich stoczniach na zlecenie rządu Stanów Zjednoczonych w cza­
sie I wojny światowej. Źródło: US Navy.
towce („Urickij", „Mikojan" i „Krasnyj Partizan") oraz I

9A.G. Kozłow, Om tu.mopuu ho.m .hckux mee/ieu: 19,32-37 [Z hi- I


111W. Barr, First Convoy to the Kolyma: The Soviet Northeast Polar Expe-
storii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „kjuieiic iiecKMC .laiin<Kn" I
dilion, 1932-33, „Polar Record" 19:123 (1979), s. 563. Statek o nazwie
[„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 70-78. I
66 Rozdział 4 Transport więźniów 67

„Dżurma" w maju 1944 roku, podczas rejsu do Portland w stanie


Oregon, gdzie radziecka załoga miała zabrać sprzęt przekazy­
wany w ram ach programu Lend-Lease. Zaledwie kilka miesięcy
po tym rejsie na „D żurm ie" przetransportow ano ponad sześć
„Anadyr1" w marcu 1945 roku. Ten zbudowany w Związku Ra­ tysięcy w ięźniów do obozów Dalstroju podczas jednego rejsu.
dzieckim parowiec wykorzystywano do transportowania robot­ /r o d ło : US Navy.
ników przym usow ych do Ambarczyka u ujścia Kołymy, daleko
za kołem podbiegunowym.
kły rejs do Ambarczyka i z powrotem. Płynęły w niej
„Urickij", „Smoleńsk" i „Towariszcz Krasin". Dwa inne
następnym, 1933, z Władywostoku do Ambarczyka w y ­ popłynęły z Władywostoku przez Cieśninę Beringa do
płynął kolejny konwój, złożony z czterech statków. Pły­ Ambarczyka, ale nie wróciły tą samą drogą, lecz popły­
nęły w nim towarowo-pasażerskie jednostki „Chaba- nęły do Murmańska („Anadyr'") i Londynu („Stalin­
rowsk" i „Swierdłowsk". W 1934 roku przypłynęły grad"). W pionierski rejs wyruszył „Raboczij", który
z Władywostoku dwa takie statki, najprawdopodobniej w imponującym pokazie arktycznej żeglugi popłynął
„Suczan" i „Smoleńsk", oraz frachtowiec „Urickij". Jest Północną Drogą Morską z Murmańska do Ambarczy­
bardzo prawdopodobne, że przynajmniej na jednym ka, a następnie jeszcze w tym samym sezonie wrócił do
z nich transportowano robotników przymusowych. Murmańska. Conquest uważa, że na tym statku prze­
W 1935 roku transporty zostały znacznie wzmożo­ wożono skazanych na gułag11.
ne. Flotylla złożona z trzech statków wyruszyła w zwy-
Zasadnicza flota Dalstroju: lata 1935-1938
„ Anadyr'" może rodzić nieporozumienia. Wymieniana tu jednostka
była statkiem nowym, zbudowanym dwa lata wcześniej w Stoczni W 1935 roku Dalstroj zaczął tworzyć własną flotę, aby
Bałtyckiej w Leningradzie. „Diekabrist", inny statek wykorzystywa­
ny do transportowania więźniów, również pierwotnie nazywał się zapewnić dostawy do gułagów. Powody mogły być co
„Anadyr1", ale nazwę zmieniono na początku lat dwudziestych, wiele
czasu przed zwodowaniem nowego statku nazwanego tak samo. 11R. Conąuest, Kohjina: TheArctic Death Camps, New York 1978, s. 222.
Pierwsze zapisy dotyczące wykorzystywania „Diekabrista" we flo­ <_onquest podaje, że odbyło się to w 1933 roku, ale to zapewne pomył­
cie GUŁagu pochodzą dopiero mniej więcej z roku 1940. ka, ponieważ ten historyczny rejs jest dobrze udokumentowany.
68 Rozdział 4 Transport więźniów 69

najmniej dwa. Po pierwsze, jak już wiemy, w 1934 roku t dużym prawdopodobieństwem możliwości transportu
Gławsiewmorput1 przejął operacje żeglugowe Narkom- drogą morską, a to mogło być utrudnione, gdy był uzależ­
wodtransu na Dalekiej Północy. Zapewne szefowie Dal- niony od kontraktów zawieranych z Narkomwodtransem
stroju, który konkurował z tą agencją, przyglądali się temu . dominowanym przez Gławsiewmorput'.
z niepokojem. W 1934 roku przetransportowano na Koły- Po drugie, jest możliwe, że Dalstroj zainwestował we
mę tylko dwie trzecie liczby więźniów przewiezionych własną flotę, aby mieć specjalistyczne statki do transpor-
w roku poprzednim, kiedy Narkomwodtrans nie był za­ Iu wielkiej liczby więźniów z dużą prędkością. Transporty
leżny od organizacji Gławsiewmorput'. Jeszcze w 1935 mogły się przez to odbywać z tak brutalną skuteczno­
roku przetransportowano mniej więźniów niż w roku 1933, ścią, jak to tylko było możliwe. Statki wykorzystywane
chociaż pod jego koniec Dalstroj dysponował już własną wcześniej były stosunkowo małe i wolne, a przy tym
flotą12. Ponieważ zapotrzebowanie na robotników przy­ nadawały się chyba tylko do transportowania niewielu
musowych było ogromne, Dalstroj musiał przewidywać więźniów. Gdy Dalstroj tworzył własną flotę, nabył dość
duże i nowoczesne frachtowce, które można było zmo­
dyfikować, aby transportować nimi wielu więźniów —
być może aż do siedmiu tysięcy na każdym, chociaż więź­
niowie dokonujący szacunków liczby przewożonych ze-
ków na ogół podawali, że na statku transportowano od
trzech do pięciu tysięcy skazanych.
W każdym razie na początku 1935 roku Eduard Pie-
trowicz Bierzin, naczelnik Dalstroju, osobiście się udał
„D alstroj" w sierpniu 1944 roku w ypływ ający z Tacomy w stanie do Holandii, aby nabyć trzy statki. Były to „Jagoda"
W aszyngton z ładunkiem sprzętu przekazanego w ramach pro­
gramu Lend-Lease. Po tym rejsie na „D alstroju" przewieziono
(przemianowany później na „Dalstroj"), „Dżurma"
kolejny ładunek — praw ie cztery i pół tysiąca robotników przy­ i „Kułu", które dopłynęły do Magadanu jesienią 1935
m usowych — do gułagów. Źródło: US Navy. roku13. Wszystkie były zbudowane w holenderskich
stoczniach w latach 1917-1921 i stały bezużytecznie
“ I-D. Bacajew, K o i n m i k u h /puda apxinx‘.im a T Y . I m (.tah.mmni-
nue) [Rejon Kołymy w archipelagu GUŁag (więźniowie)], w: Hcmo/m w portach z powodu kryzysu14.
yechue acneKirui Cpnp/x>-lł(x:niona l'(x:cwi: thoHo.miha. off ixuomnue.
ko. tu. uckuu f Y . l m [Aspekty historyczne Rosji Północno-Wschodniej:
Ekonomika, kształtowanie, kołymski GUŁag], Magadan 1996, s. 50. 11A.G. Kozłow, Om ucmoptiu kommckuk mee/n-ii: 1932 -3 7 [Z hi­
Dane podawane przez Bacajewa są cytowane w: S.G. Wheatcroft, storii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], ,,k.|KH'i»' ihockmc . L iimckm "
Victims o f Stalinism and the Sovieł Secret Police: The Comparability and [„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 78.
Reliability o f the Archwal Data - Not the Last Word, „Europę/Asia 14A. Schol, Koninklijke Nederlandsche Stoomboot-Maatschappij, Alkmaar
Studies" 51:2 (1999), s. 315. 1998, s. 53-55.
70 Rozdział 4 Transport więźniów 71

„Kulu" płynący w konwoju w czasie II wojny światow ej. Źródło:


US Navy.
„Indigirka" na morzu (jeszcze jako „Commercial Quaker"), krótko
przed sprzedażą Związkowi Radzieckiemu. Zdjęcie przedrukowa­
„Dalstroj", „Dżurma" i „Kułu" były tylko zalążkiem
ne dzięki uprzejmości University of Detroit Mercy Special Collec-
floty Dalstroju, którą w kolejnych latach powiększono tions — Edward J. Dowling, SJ Marinę Historical Colłection.
o nowe statki. Pierwszy z nich, włączony do floty Dal­
stroju w styczniu 1937 roku „Feliks Dzierżyński", był ty Dalstroju dodano niewielki frachtowiec „Indigirka"
dużym brytyjskim kablowcem, czyli statkiem służącym (zastąpił „Kułu", którego wycofano z tej floty), a w 1941
do układania kabli podmorskich15. Nieco później do flo- roku — zbudowany w Szwecji statek „Sowietskaja
Latwija". Być może w enkawudowskiej flocie Dalstroju
były też inne jednostki. Na Zachodzie nie sporządzono
oficjalnego zestawienia statków Dalstroju, choć kilku au­
torów tę kwestię poruszało.
Na przykład Nadieżda Surowcewa, była więźniar­
ka gułagu, podaje, że w 1937 roku „Dżurma", „Dalstroj",
„Kułu" i dwa inne statki pływały na Kołymę16. Chociaż
„Feliks D zierżyński" był najw iększym i najszybszym statkiem
wykorzystywanym do transportowania więźniów gułagów. Źró­
w każdym miesiącu transportowano trzydzieści tysię­
dło: US Navy. cy więźniów, statki te nie wystarczały, aby przewieźć
rzesze nowych ofiar wielkiego terroru. Obóz tranzyto­
15„Feliks Dzierżyński" może rodzić nieporozumienia. W leningradz-
kiej stoczni zbudowano bowiem statek o tej nazwie, ale przemiano­ wy we Władywostoku był przepełniony. Przez zatło­
wano go na „Ural" w 1937 roku, akurat wtedy, gdy nowy „Feliks czenie w mieście wybuchła epidemia tyfusu.
Dzierżyński" powiększył flotę GUŁagu. Nowy nabytek, zmodyfiko­
wany brytyjski kablowiec, bvł znacznie większy, przez co być może
uznano, że bardziej zasługuje na to, aby go nazwać na cześć twórcy 16 N. Surovtseva, Vładivostok Transit, w: S. Vilensky (red.), TUI My
NKWD, operatora tych statków. Statek przemianowany na „Ural" Tale is Told, Bloomington 1999, s. 184. Surowcewa błędnie podaje na­
pływał dalej we flocie handlowej, aż w 1940 roku został przekształ­ zwę statku — „Kula". W rejestrach radzieckich statków handlowych
cony w pomocniczy stawiacz min. nie ma statku „Kula" lub „Kuła" wykorzystywanego w tej epoce.
72 Rozdział 4 Transport więźniów 73

!y tak określone w wykazie zawierającym ponad sto jed­


nostek.
Conquest twierdzi, że można dojść do tego, które
statki tworzyły zasadniczą flotę Dalstroju, ponieważ
Ich portem macierzystym nie był Władywostok —
w przeciwieństwie do większości statków handlowych
pływających po Oceanie Spokojnym — lecz Nagajewo
„Sowietskaja Łatw ija" była jednym z najważniejszych statków
we flocie GUŁagu po II wojnie światowej. Źródło: US Navy.
albo Magadan19. Conąuest wnioskuje na tej podstawie,
że we flocie Dalstroju było pięć statków — trzy kupio­
Radziecki marynarz twierdził w wywiadzie, które­ ne przez Bierzina w 1935 roku („Dżurma", „Dalstroj"
go udzielił w 1945 roku redakcji „Socjalistycznego Wiest- i „Kułu") oraz dwa wspomniane w wywiadzie dla „So­
nika", że zasadnicza flota Dalstroju w latach 1937-1940 cjalistycznego Wiestnika" i w wykazach amerykańskiej
składała się z czterech statków — były to „Dalstroj", marynarki wojennej („Sowietskaja Łatwija" i „Feliks
„Dżurma", „Feliks Dzierżyński" i „Sowietskaja Łatwi­ Dzierżyński").
ja " 17. Co do statku „Sowietskaja Łatwija", to pomyłka, Być może najbardziej autorytatywne opisy floty
gdyż znalazł się w radzieckiej flocie dopiero na począt­ GUŁagu przedstawił pracujący w Magadanie historyk
ku 1941 roku. Aleksandr Grigoriewicz Kozłow, który w ostatnich la­
W czasie II wojny światowej amerykańska marynar­ lach wiele pisał na ten temat20. Potwierdza, że w zasad­
ka wojenna sporządziła listę radzieckich statków i pie­ niczej flocie były „Dalstroj", „Dżurma", „Kułu", „Feliks
czołowicie ją aktualizowała, aby oceniać możliwości Dzierżyński", „Indigirka" i „Sowietskaja Łatwija". Pisze
transportu sprzętu wojskowego i potrzeby. W wykazie także, że „Kułu" został przekazany radzieckiej marynar­
z lipca 1944 roku wyraźnie podano, że „Dalstroj", „Dżur­ ce wojennej na początku 1938 roku. Zastąpiła go „Indi­
ma", „Feliks Dzierżyński" i „Sowietskaja Łatwija" były girka", która służyła we flocie Dalstroju stosunkowo krót­
„w posiadaniu Dalstroju"18. Tylko te cztery statki zosta- ko, gdyż od sierpnia 1938 roku, kiedy po raz pierwszy
zawinęła do Władywostoku, do grudnia 1939 roku, gdy
17 Kpom,ki o.mnux> amemcKM jo.iom o [Krwią wypłukane radziec­
kie złoto], „CiOimii.iHcmwcKHH IłecniHk" [„Socjalisticzeskij Wiestnik"] 111R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Deałh Catnps, New York 1978,
21-22 (10.12.1945 roku), s. 579-580. Wywiad z anonimowym mary­ s. 221. Conąuest zwraca jednak uwagę, że podstawowe dane, na pod­
narzem przeprowadzony w Związku Radzieckim. stawie których podaje się informacje o porcie macierzystym w Llcyd's
18Department of the Navy, Office of Naval Intelligence, „Soviet Mer- Register o f Shipping, często są niedokładne.
ships in Pacific —Index of", 1.07.1944 roku, Navy Department Intelli­ 20A.G. Kozłow, Om uc.mopuu ko. hj.\k:kux inee/M-u: I9 d 2 -,‘ł7 [Z hi­
gence Report FT-49-441, teczka MR450 (7): Location of Russian Ships storii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „Kiwene i'iecKne daiiHCKit"
1943-1945, Map Room File, Franklin D. Roosevelt Library. [„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 61-91.
74 Rozdział 4 Transport więźniów 75

rozbiła się u wybrzeża Japonii. Tłumaczy to, dlaczego


ten statek nie pojawia się na większości innych list.
Ostatnim, choć nie bezspornym dowodem jest czę­
stotliwość, z którą te statki są wymieniane w relacjach aj o
byłych więźniów lub innych pasażerów. O nich w opi­ sl
O) C
p >
s- (O^
sach świadków wspomina się znacznie częściej — na
przykład „Dżurmę" wymienia się aż piętnaście razy —
niż o innych jednostkach używanych niekiedy cio trans­
portowania skazanych na łagier (zob. tabelę 4.1)21. §
m
21 W tabelach 4.1 i 4.2 (na s. 78) podano źródła relacji świadków
■<fr O O
mówiących o wykorzystywaniu statków GUŁagu w latach 1932-1952. co oy
Gdy w relacjach świadków wspomina się o wykorzystywaniu dane­ co
go statku w określonym roku, w odpowiedniej komórce tabeli umiesz­ </) •'t
Hi
czono inicjały autora źródła. K KI
S2
U
*
AG A.V. Gorbatov, Years O ffM y Life, New York 1964, s. 124-126. O
AS A. Sołżenicyn, Archipelag Gułag, Poznań 2011, t. I, s. 536.
BD Memoriał (Kursk), .ł>Ka(Jia[K)Hii hepia G imom. loraia [Berta Samoj- o 3a co
łowna Dżafarowa], www.memorial.krsk.ru/martirol/dj_dl.htm. 0< 0HI2O 0 . z CL

BL Muzeum Sacharowa, liHorpKfMH . Imuiaka Ix>pn<:a llnKo.iaenn'ia


Q_
> >o >
[Biografia Borysa Nikołajewicza Leśniaka], www.sakharov- O co 0. co
*
W J 5
< CO ^ < > I-
-center.ru/adcs/bio/99.htm.
CK S. Mora, P. Zwiemiak, Sprawiedliwość smuiecka, Włochy 1945, CO O co O
Z CO z co
s. 213. Opublikowano tam relację więźnia oznaczonego tylko a. Ol
inicjałami CK. > >
DA Memoriał (Tomsk), Lenn, .nodu iie.ieehoucydbffu... [Są tacy, któ­ a>
rych czeka ciężki los...], www.memorial.tomsk.ru:8100/memo/
lud/ade.htm. Zamieszczono tam biografię Danniła Jegorowi-
I iO- u
cza Alina. > -SC > -SC

EG E.S. Ginzburg, joum ey into łhe Whirlunnd, New York 1967. 1:1 -O CO
co a>
EL E. Lipper, Eleven Years in Souiet Prison Camps, Chicago 1951,
s. 92-94.
GL E. Glinka, The Big Kolyma Streetcar, „Russian Life" 31: 3 (ma­ CO
rzec 1998 roku), s. 40. * (/> (f) Ć
tT= co
GN N. Grankina, Notes by Your Contemporary, w: S. Vilensky (red.), O)
0) N 1 -S
Till My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 138-139.
IK V. Kravchenko, / Choose Justice, New York 1950, s. 288-291.
i</) co
Q
•N
Q
LL 0
“ N O
“O
O co
Krawczenko przedstawia losy Iwana Kriewsuna, który płynął
na „Swir'stroju", ale widział także „Wołchowstroj" i „Szatur-
stroj".
76 Rozdział 4 Transport więźniów 77

Conquest przypuszcza, że do floty GUŁagu należa­ tu' w Magadanie, lecz we Władywostoku22. Tej argumen­
ły także „Kołyma" i „Sowietskaja Gawan'". Sądzi tak tacji nie da się jednak obronić. „Kołyma" została kupio­
na tej podstawie, że nosiły nazwy związane z regionem na i tak nazwana w 1911 roku, a więc około dwudziestu
podlegającym Dalstrojowi, choć nie były zarejestrowa- lat przed utworzeniem Dalstroju. Należała do statków
regularnie wykorzystywanych do rejsów Północną

IS Z.A. Medvedev, Stalin and the Atomie Gulag, „Spokesman Books"


(2001) www.spokesmanbooks.com/spokesman/spksmn_ 69.htm.
W artykule tym cytowany jest nie publikowany list I.P. Samo- SK S.J. Kowalski, White Auschwitz o f Kołyma, www.gulag.hu/
chwałowa. white_auschwitz.htm.
JM J.I. Mojsiejenko, l l o >.iuh hamopeu [Poezja katorgi], www.MTU- SŁ M. Słoma, Lasciate ogni speranza, www.najmici.org/kolyma/
-NET.ru/rayner/avtorskaja/poes_katorgill.htm. ksiazkall.htm.
JN Memoriał (Kursk), CoofiineHMe KX:imibi IImko nemu llar.iiiK [infor­ SO Memoriał (Kursk), CoofiiueiiHC \1nxan. la IIiikii. larnma Cofki. iena
macja dotycząca Justyny Nikołajewny Naglak], www.memo- [informacja dotycząca Michaiła Nikołajewicza Sobolewa],
rial.krsk.ru/svidet/mnagl.htm. www.memorial.krsk.ru/svidet/mnsobol.htm.
KA S. Mora, P. Zwierniak, Sprawiedliwość sowiecka, Włochy 1945. SW Muzeum Sacharowa, I)h<x |«kJ>mh IImiim Ił. ui.ihmh|xmuim ( lapieiihi [bio­
Opublikowano tam relację więźnia oznaczonego tylko inicja­ grafia Niny W ładim irow ny Sarojew ej], w w w .sakharov-
łami K.A. -center.ru/adcs/bio/98.htm.
KO E.E. Starobinski, Monet),k.w‘mn u ncu.xo.ioeu h # fiu.met.e: Kdpo- IL Z.A. Medvedev, Stalin and the Atomie Gulag, „Spokesman Books"
im CM. [Zarządzanie i psychologia w biznesie: KorolowS.P.] (2001) www.spokesmanbooks.com /spokesman /spksmn_69. htm.
(2001), www.ukrinter.com/ ssart_board_view.asp?ID=17&MIDr 4. Jest tam cytowana wypowiedź Tamary L., która w sierpniu 1949
LG Uoccmaiiue nipoim w nwa nu K oaumo [Bunt trockistów na Ko- roku popłynęła „Noginem" na Kołymę.
łymie], www.gulag.ru/page/zk/v_trozk/v_trozk.htm. Opisa­ TS T. Sgovio, Dear America, New York 1979, s. 138.
no tam szczegóły transportu Leonida Isaakowicza Girszika do VP V. Petrov, Souiet Gold: My Life as a Slave Laborer in the Siberian
gułagu kołymskiego. Minęs, New York 1949, s. 148-157, 403-407.
LR L. Ratusznaja, J iiihhIu o ko.iu.uckux 3 hhx [Szkice o kołymskich WNA.G. Kozłow, K oeo hupa.i H K H Jl? [Kto był karany przez
dniach] (1999), www.art.uralinfo.ru/LlTERAT /Ural/Ural_7_99/ NKWD?], www.kolyma.ru/magadan/history/repres.shtml.
Ural_07 99_08.htm. Cytowany fragment odnosi się do Wasyla Antonowicza Nobli-
MI Memoriał (Kursk), CoofiiiK‘iine \1m\<ih. i;i liaoLiheiwia Mieniona [in­ na, który miał przybyć na Kołymę w lipcu 1931 roku. Jest to
formacja dotycząca Michaiła Wasylewicza Iwanowa], www.me- jednak zapewne pomyłka, gdyż pierwsze transporty przypły­
morial.krsk.ru/svidet/mmivan.htm. nęły dopiero w 1932 roku.
MS M. Solomon, Magadan, New York 1971, s. 84-88 i 92-97. WS W. Szałamow, Opowiadania kotymskie, Poznań 2011, s. 503.
NS N. Surovtseva, Vladivostok Transit, w: S. Vilensky (red.), Till My
Tale is Told, Bloomington 1999, s. 184. n Są jednak pewne informacje świadczące o tym, że i „Kołyma",
N W Hopiiiion.itmiiue [Jeńcy wojenni], „lleacKoe H|x‘Mh" [„Czas New­ 1„Sowietskaja Gawan1" w jakiś sposób były wykorzystywane przez
ski"], 5.11.1998 roku, www.pressa.spb.ru/newspapers/nevrem/ Dalstroj. Historyk John McCannon wspomina o używanej przez Dal-
arts/ nevrem-1843-art-l 4.html. stroj flocie siedmiu statków pełnomorskich. Pięć z tych statków wy­
RŁ R. Fumagali, My Polish Friend: Amazing Life and Adventures, mienia Conąuest. Na przykład „Kołyma" o pojemności rejestrowej
www.thelatinmass.com/lopacki.html. Opisano tam przeżycia 1528 BRT była małym statkiem, sześciokrotnie mniejszym od „Felik­
Ryszarda Łopackiego w obozach kołymskich. sa Dzierżyńskiego". Gdy wziąć pod uwagę stosunkowo duże roz­
SG Nowokuźnieckie Miejskie Muzeum Okręgowe, OpreeB A.iok- miary statków tworzących zasadniczą flotę Dalstroju — średnia po­
(2iHlp I pmo|(u‘bm'i [Aleksandr Grigoriewicz Siergiejew] (1995), jemność rejestrowa wynosi 6800 BRT — znacznie mniejsza od nich
www.kuzbass.ru/nkz/stalinsk/sergeev.htm. „Kołyma" zdaje się do nich nie pasować.
78 Rozdział 4 Transport więźniów 79

Tabela 4.2. Podstawowe źródła informacji o wykorzystywaniu I >rogą Morską. Od roku, w którym została kupiona,
innych statków do transportowania skazanych na gułag (ini­
używano jej do transportu dostaw do odległych osiedli
cjały oznaczają autorów— zob. przypis 21 na s. 74)
w rejonach arktycznych23. Ponadto przynajmniej w 1935
roku portem macierzystym „Kołymy" nie była Zatoka
Nagajewa, lecz Władywostok24.
Na koniec trzeba wspomnieć o innej zmianie, do któ­
rej prawdopodobnie doszło w połowie lat trzydziestych,
rrzypuszczalnie wysyłano wtedy mniej więźniów na
lereny Dalekiej Północy, natomiast większe transporty
do Magadanu. W połowie lat trzydziestych była już
gotowa droga biegnąca z Magadanu do osady Siejm-
czan nad Kołymą. Dzięki temu można było transporto­
wać ładunki drogą z Magadanu do Siejmczanu, a stam­
tąd rzeką do Ambarczyka. Pozwoliło to zredukować
bardzo uciążliwe i kosztowne rejsy przez Cieśninę Be­
ringa do Ambarczyka u ujścia Kołymy25.

Wzmożenie transportów w okresie


przedwojennym: lata 1938-1941

Pod koniec lat trzydziestych kilka poważnych zmian


znacznie wpłynęło na przebieg transportów więźniów.
Po pierwsze, zmienił się zarząd kołymskich łagrów. Bier-
zina, naczelnika Dalstroju w latach 1932-1937, areszto­
wano, a następnie zgładzono26. Nowy szef Dalstroju,

11T. Armstrong, The Northern Sea Route: Somet Exploration ofthe North
East Passage, London 1952, s. 24.
2i Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936.
a P. Horensma, The Soviet Arctic, London 1991, s. 56.
“ A.C. Papierno, jlend-.iu3. Tuxun (h en n [Lend-Lease. Ocean Spokoj­
ny], Moskwa 1998. Aresztowano także kapitanów „Dalstroju", „Dżur-
my" i „Feliksa Dzierżyńskiego". Dwóch pierwszych rozstrzelano.
80 Rozdział 4 Transport więźniów 81

Karp Aleksandrowicz Pawłów, wprowadził znacznie siewmorput') znalazł się w tarapatach. Sezon żeglugo­
brutalniejsze zasady, przez co wzrosła śmiertelność, wy 1937 roku zakończył się dla tej agencji katastrofal­
a tym samym zapotrzebowanie na nowych robotników27. nie i upokarzająco, ponieważ osiemnaście frachtowców
Po drugie, transportowano więcej więźniów Trwały i osiem lodołamaczy wysłanych przez Gławsiewmor-
ogromne czystki pod kierownictwem Jeżowa, który po put' (Związek Radziecki miał ich wtedy dziewięć) tkwiło
Jagodzie przejął stanowisko szefa NKWD. Bardzo wzro­ przez zimę w lodach. „Raboczij", który w pionierskim
sła liczba skazanych, których można było wysłać do rejsie przepłynął z Murmańska do Ambarczyka w 1935
obozów pracy na Dalekiej Północy. Ówczesna flota Dal- roku, został tej zimy zgnieciony przez lód i zatonął29*.
stroju nie nadążała. Pisał o tym Sołżenicyn, cytując czło­ Z powodu tej porażki i trującej atmosfery wielkiego
wieka pracującego wtedy przy organizacji transportów: terroru Gławsiewmorput' popadł w niełaskę. Został roz­
„Najpierw trzeba było dotrzeć nad Morze Ochockie albo wiązany w 1938 roku, a jego zadania i zasoby rozdzielo­
do Władywostoku. Parowce na Kołymę mogły zabie­ no między Narkommorfłot i Dalstroj. I Narkommorfłot,
rać tylko 30 tysięcy miesięcznie — a z Moskwy wieźli i Dalstroj albo bezpośrednio podlegały kontroli NKWD,
i wieźli bez liku. Zebrało się więc nie mniej niż 100 ty­ albo ten resort wywierał wpływ na ich działalność'0.
sięcy, rozumiesz?"28. Te wszystkie zmiany zapewniły korzyści Dalstrojo­
Z analizy dokumentacji transportów wynika, że wi, który znów miał bardzo wiele do powiedzenia w spra­
w 1938 roku znacznie wzrosła liczba przewożonych więź­ wie przydziałów statków. Oprócz swej zasadniczej floty,
niów. Statki zasadniczej floty Dalstroju przypuszczalnie którą nadal wykorzystywał (tyle że „Indigirka" zastąpi­
nie wystarczały. Być może liczba więźniów transporto­ ła „Kułu") i powiększył, dodając statek nazwany „So-
wanych statkami wzrosła z mniej więcej czterdziestu ty­ wietskaja Łatwija", do transportowania więźniów uży­
sięcy w 1937 roku do prawie osiemdziesięciu tysięcy wał frachtowców należących do innych agencji. Przed
w 1939 roku. Nie dziwi więc, że potrzebne były dodat­ rokiem 1940 wśród tych statków były „Niewastroj"
kowe statki.
Tak się złożyło, że Dalstrojowi wtedy łatwiej było
wykorzystywać więcej statków, ponieważ konkurujący wJ.J. Gakkel, Apuniwiechtm ikihu,•auiui 1037 soda [Nawigacja w ru­
lonach arktycznych w 1937 roku], „I l|x»i. icmi.i \|>Kimn" [Problemy Ark­
z nim Główny Zarząd Północnej Drogi Morskiej (Gław- tyki] 1 (1938), s. 117-134. Z powodu trasy tego rejsu jest nieprawdo­
podobne, aby te statki brały udział w operacji GUŁagu.
“ J. McCąnnon, Red Arctic: Polar Exploration and the Myth ofthe North
27 R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New’ York 1978, iti the Somel Union, 1932-1939, New York 1998, s. 172. Zmiany te wpły­
s. 47-48. nęły także na sytuację Narkomwodtransu. Nikołaj Michajłowicz Jan-
28A. Sołżenicyn, Archipelag Gułag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 498. iion, były szef tego resortu, a później zastępca szefa Głównego Zarzą­
Cytowany tam rozmówca przypuszczalnie wyolbrzymiał liczbę więź­ du Północnej Drogi Morskiej (Gławsiewmorput1), został aresztowany
niów transportowanych w każdym miesiącu. podczas czystek w 1937 roku i skazany na śmierć.
82 Rozdział 4 Transport więźniów 83

„Diekabrista".
Rosyjski historyk Aleksandr Grigoriewicz Kozłow
podaje, że w 1940 roku Dalstroj wykorzystywał dwa­
dzieścia statków, ale część z nich prawdopodobnie nie
była używana do transportu więźniów32. W pracach
poświęconych gułagom pojawia się niewiele wzmianek
0 tych statkach, ale znacznie większa liczba więźniów
„ N ie w a stro j" w y k o rz y sty w a n o do p rz e w o ż en ia w ięźn ió w
przewożonych w tych latach skłania do przyjęcia tego
w okresie największych transportów. Źródło: US Navy.
wniosku.

i „Dnieprostroj", które chyba nie należały do zasadniczej Okres wojny: lata 1941-1945
floty Dalstroju, ale przynajmniej niekiedy były przez
niego wykorzystywane. W latach 1940-1941 wykorzy­ Od czerwca 1941 roku Związek Radziecki walczył
stywano pewne dodatkowe statki do transportu więź­ z nazistowskimi Niemcami. Wprawdzie w czasie II woj­
niów na Kołymę, prawdopodobnie jednorazowo, jed­ ny światowej nie zaprzestano transportów więźniów do
nocześnie przewożąc nimi ładunki (zob. tabelę 4.2). gułagów, ale było ich znacznie mniej, ponieważ całą
Dawid J. Dallin i Borys I. Nikołajewski w pracy poświę­ radziecką flotę handlową przejęła marynarka wojenna
conej radzieckim obozom pracy przymusowej podają, 1 wiele statków wykorzystywano do innych zadań. Co
że w latach 1940-1941 wykorzystywano jeszcze pięć stat­ więcej, w początkowych latach wojny Związek Radziec­
ków do transportu więźniów. Ich zdaniem, były to ki utracił sporo statków podczas działań zbrojnych33.
„U rick ij", „M ińsk", „K ijew ", „Igarka" i „Komso- Z tego powodu frachtowce GUŁagu wykorzystywano
molsk"31. W innych opisach wspomina się, że w tym do transportowania dostaw dla Armii Czerwonej.
okresie do transportowania więźniów używano także W tych latach jednym z najważniejszych obowiązków

31 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New


Haven 1947, s. 137. Nie należy mylić „Komsomolska" z „Komsomo-
lem ", innym radzieckim frachtowcem. Zbudowany w 1932 roku 32A.G. Kozłow, Om lum npim ko.iumckux .m e p eu : 1 9 3 2 -3 7 [Z hi-
w Związku Radzieckim „Komsomoł" został zatopiony na morzu Klorii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „Kijaene.tiecKiie .I iiimckm"
w grudniu 1936 roku przez oddziały nacjonalistyczne w czasie wojny | Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 61-91.
domowej w Hiszpanii. Na początku lat trzydziestych wykorzystvwa- i " Dokładnej liczby być może nigdy nie poznamy, ale z analizy da­
no go do transportu ładunków w region Kołymy, ale nie ma wzmia- I nych dotyczących statków handlowych wykorzystywanych w 1939
nek o tym, że przewożono nim skazanych na łagier. „Komsomolsk" I roku i ich późniejszych losów wynika, że co najmniej sześćdziesiąt
natomiast został zbudowany w Wielkiej Brytanii w 1936 roku jako spe­ utracono w 1941 roku, czterdzieści w 1942 roku i około dwudziestu
cjalistyczny statek do transportu drewna w rejonach arktycznych. w 1943 roku. Było ich prawdopodobnie znacznie więcej.
84 Rozdział 4 Transport więźniów 85

„M ińsk" w czasie II wojny światowej. W 1951 roku na tym statku


doszło do m asow ych gw ałtów i m ordów podczas transportu
więźniów. Źródło: US Navy.
„Diekabrist w porcie. Ten statek, którym przetransportowano
floty radzieckiej było transportowanie sprzętu przeka­ polskich jeńców wojennych na Kołymę, przetrwał bitwę u wybrze­
ży Cuszimy, I wojnę światową, wojnę domową w Rosji, po czym
zywanego w ramach programu Lend-Lease34. Wpraw­
/.ostał zatopiony przez torpedę wystrzeloną z niemieckiego samo­
dzie najwięcej mówiono i pisano o okrytych złą sławą lotu w czasie II wojny światowej. Źródło: World Ship Society.
z powodu olbrzymich strat konwojach do Murmańska wy­
syłanych w latach 1941-1942, ale niemal połowę sprzętu w trudnych i niebezpiecznych warunkach. Ponieważ
przekazanego Związkowi Radzieckiemu przetransporto­ /wiązek Radziecki miał niewiele statków, Stany Zjedno­
wano z amerykańskich portów na zachodnim wybrzeżu czone przekazały mu część swoich.
do dalekowschodnich portów radzieckich. Ponieważ Flotę GUŁagu w tym okresie podzielono. Załogi stat­
Związek Radziecki i Japonia nie toczyły jeszcze wojny, Ja­ ków „Diekabrist", „Kijew" i „Urickij" miały pecha. Ich
pończycy zwykle nie przeszkadzali w transporcie dostaw jednostki przydzielono do niebezpiecznych konwojów
niewojskowych na statkach radzieckich, chociaż ładunki wysyłanych przez północną część Oceanu Atlantyckie­
pochodziły ze Stanów Zjednoczonych i niewątpliwie miały go. „Diekabrist" i „Kijew" zniszczono, ocalał jedynie
pomóc Armii Czerwonej w walce z Niemcami, sojuszni­ „Urickij". „ Dnieprostroj" również przez pewien czas pły­
kiem Japonii. Mimo to zadanie stojące przed radziecką wał w konwojach atlantyckich, ale przede wszystkim
Flotą Oceanu Spokojnego było ogromne. W operacji, o któ­ wykorzystywano go na Oceanie Spokojnym35.
rej nadal niewiele wiadomo, statki radzieckie przepłynęły
15Office of Chief of Naval Operations [Sztab Szefa Operacji Mor­
Ocean Spokojny w sumie mniej więcej 1350 razy, często skich], ONI-208R: Russian Merchant Vessels, Washington, DC: Intelli-
gence Division, 20 grudnia 1942 roku. „Diekabrist" został zatopiony
34 Podane w poniższych akapitach informacje dotyczące tego pro­ 4 listopada 1942 roku przez niemiecki samolot Ju 88 z jednostki
gramu zaczerpnięto z: R. Huhn-Jones, Tlie Roads to Russia: United States I/KG30 (zob. Dodatek A). Statek płynął w operacji FB, katastrofalnej
Lend-Lease to the Soviet Union, Norman 1969. próbie wysłania frachtowców do Związku Radzieckiego bez eskor-
86 Rozdział 4 Transport więźniów 87

Wszystkie cztery ocalałe enkawudowskie statki Niektóre statki GUŁagu brały też udział w operacjach
Dalstroju („Dalstroj", „Dżurma", „Feliks Dzierżyński" zbrojnych w czasie II wojny światowej. Trzynastego sierp­
i „Sowietskaja Łatw ija") były wykorzystywane do nia 1945 roku jednostka pod dowództwem admirała Iwa­
transportowania przez Ocean Spokojny sprzętu prze­ na Stiepanowicza Jumaszewa zaatakowała Japończyków
kazanego w ramach programu Lend-Lease. Każdy wie­ w Korei. Przeprowadzono desant w mieście CłTóngjin.
lokrotnie pływał do Stanów Zjednoczonych w tym Gieorgij Aleksiejewicz Rudniew, rosyjski historyk mary-
okresie. Innych radzieckich statków wykorzystywa­ nista, podaje, że w siłach desantowych było trzynaście
nych przed wojną przez GUŁag również używano do statków z Dalekowschodniej Agencji Żeglugowej, któ­
transportów Lend-Lease przez Ocean Spokojny. Były rym wsparcie zapewniały statki Dalstroju i Krabotriestu
to „Igarka", „Komsomolsk", „Mińsk", „Niewastroj", (floty rybackiej)39. Obrońcy stawiali silny opór i jednost­
„Szaturstroj" i „Wołchowstroj"36. Przez działania wo­ ki radzieckie poniosły ciężkie straty. Większy radziecki
jenne na Oceanie Spokojnym utracono część statków oddział, w którym były między innymi cztery transpor­
GUŁagu. „Swir'stroj" i trzy inne radzieckie statki zo­ towce, przypłynął z Włady wostoku dwa dni później, aby
stały ostrzelane przez brytyjską i japońską artylerię udzielić wsparcia walczącym już jednostkom. Szesnaste­
w porcie Hongkongu w grudniu 1941 roku, kilka lat go sierpnia trzy statki z drugiej flotylli — „Dalstroj", „Nie­
przed oficjalnym początkiem konfliktu między Związ­ wastroj" i „Nogin" — weszły na miny postawione przez
kiem Radzieckim a Japonią37. Nie ma pewności, czy amerykańskie okręty podwodne lub samoloty40. W nie­
„Swir'stroj" został zatopiony podczas tego ataku, czy których źródłach podaje się, że „Dalstroj" wtedy zatonął,
przejęty przez Japończyków38. ale przetrwał, choć był poważnie uszkodzony. Później
był przez wiele miesięcy naprawiany w Vancouverze41.

ty. „Kijew" został storpedowany i zatopiony przez „U-435" 13 kwiet­


nia 1942 roku, gdy płynął w konwoju QP-10 (zob. Dodatek B). Wzmożenie transportów w okresie
38 War Shipping Administration, Office of the Russian Shipping Area,
Lend Lease Voyage Ledgers, archiwum państwowe National Ar-
powojennym: lata 1946-1949
chives and Records Administration, grupa dokumentacji (Record
Group) 248.3.3., kartony 21-35. Agencja War Shipping Administra­ Pomimo tych strat około dwóch trzecich statków, któ­
tion gromadziła odręczne zapisy dotyczące każdego rejsu.
37G. A. Rudniew, Oenemiue prucij [Płomienne rejsy], Władywostok rymi dysponował GUŁag w latach trzydziestych, prze-
1975, s. 15.
38 W źródłach radzieckich i rejestrach statków odnotowano, że 39G.A. Rudniew, Oeneimue peucu [Płomienne rejsy], Władywostok
„Swir'stroj" został zatopiony, natomiast z meldunków agencji wy­ 1975, s. 61.
wiadowczych z czasu II wojny światowej wynika, że go przejęto. 40J. Meister, Soviet Warships o f the Second World War, London 1977,
Zob. Office of Chief of Naval Operations [Sztab Szefa Operacji Mor­ s. 288; P. Mulder, De Schepeu v. de KNSM 1856-1981, Amsterdam 1983.
skich], ONI-208-J (Revised): Japanese Merchant Ships Recognition Ma­ 41P. Osiczanski,//.//. hy/nmeti: u Sur.nom uyffpa.i .n<)/x>... [P.P. Ku-
nuał, Washington 1944, s. 255. jancew: Znów wybrałbym m orze...], Władywostok 1998, s. 16-23.
88 Rozdział 4 Transport więźniów 89

trwało wojnę. „Swir'stroj", „Kijew", „Swierdłowsk", gramie atomowym. Kilka tysięcy więźniów przetrans­
„Smoleńsk" i „Diekabrist", a być może także „Niewa- portowano statkami GUŁagu przez Morze Ochockie41.
stroj" zostały utracone. Wśród ocalałych jednostek były Zapotrzebowanie na statki transportowe było tak
trzy z pierwotnych enkawudowskich statków („Dżur- wielkie, że „Dżurma", „Feliks Dzierżyński" i „Sowiet-
ma", „Feliks Dzierżyński" i „Sowietskaja Łatwija"), sta­ skaja Łatwija" niemal na pewno nie wystarczały. Do za­
tek NKWD przeniesiony do regularnej floty handlowej sadniczej floty GUŁagu znów więc dodano inne jednost-
(„Kułu"), a także kilka innych wykorzystywanych przed |.j. Jest na przykład pochodząca od świadka informacja,
wojną przez GUŁag („Szaturstroj", „Wołchowstroj", że „Mińsk" wykorzystywano jeszcze w 1951 roku44. Do
„Anadyr1", „Dnieprostroj", „Mińsk" i „Urickij")42*. operacji GUŁagu zaczęto również wykorzystywać inne
Gdy po wojnie powrócono do normalnych operacji, statki, na przykład „KIM"45. Mniej więcej w tym samym
gwałtownie wzrosła liczba transportów skazanych na czasie do floty GUŁagu dodano statki przekazane przez
lagier. W obozach ponownie znajdowało się dwieście ty­ Stany Zjednoczone w czasie II wojny światowej w ra­
sięcy więźniów. Gdy wznowiono transporty, „Dżurma", mach programu Lend-Lease. Istnieją nie publikowane
„Feliks Dzierżyński" i „Sowietskaja Łatwija" znów były relacje więźniów transportowanych na statkach „Nogin
intensywnie wykorzystywane. Istnieją wypowiedzi świad­ i „Kamieniec-Podolsk" oraz informacje, że wykorzysty­
ków na temat każdego z tych statków, ale ogólnie zapi­ wane były również „Lwów", „Bałchasz , „Jeriewan ,
sów z tych lat jest bardzo niewiele, co jest zdumiewające, „Odiessa" i „Witiebsk"46. Ostatnie trzy oraz „Kamieniec-
gdy weźmie się pod uwagę ogromną liczbę przetranspor­
towanych w tym okresie zeków („zakluczonnych"). 41 Z.A. Medvedev, Stalin and the Atomie Culag, „Spokesman Books"
Zapotrzebowanie na robotników przymusowych (2001) www.spokesmanbooks.com/spokesman/spksm n.69.htm.
44 E. Glinka, The Big Kolynia Streetcar, „Russian Life" 31: 3 (marzec
wzrosło także przez to, że Związek Radziecki chciał wy­
1998 roku), s. 40.
produkować broń atomową. W 1946 roku odkryto na 45 W. Szałamow, Opowiadania kohjtnskie, Poznań 2011, s. 503.
4,10 „Noginie" wspomina się w nie publikowanym liście cytowa­
Kołymie rudy uranu i w następnym roku zaczęto budo­ nym przez Żoresa A. Miedwiediewa (zob. przypis 21 do tego roz­
wać kopalnie w „obozach nadbrzeżnych" pod Magada- działu, TL). O „Odiessie" pisał Russell Working w artykule Odessa:
Lns( Breath o f Souiet Liberty (wydanie „Moscow Times" z 29.09.2(X)0
nem. Jednocześnie władze radzieckie postanowiły prze­ roku). Pozostałe statki wymienia Okupatsioonide Repressiivpoliiti-
nieść „uwolnionych" więźniów pracujących w tajnym k.i Uurimise Riikiik Komisjon. „Kamieniec-Podolsk" może rodzić nie­
porozumienia, gdyż w radzieckiej flocie handlowej były w tym okre-
ośrodku nuklearnym Arzamas-16 na Kołymę, między
nio dwa statki o tej nazwie. Pierwszy został zbudowany w 1915 roku
innymi w tym celu, aby świat nie dowiedział się o pro­ w Wielkiej Brytanii i zatopiony przez niemieckie bombowce u wy­
brzeży Krymu 30 sierpnia 1941 roku - zob. J. Meister, Souiet War-
thips o f the Second World War, London 1977, s. 290. Wymieniany tutaj
42„Raboczij", „Suczan" i „Indigirka" zostały utracone w wypadkach „Kamieniec-Podolsk" to zbudowany w 1944 roku w Stanach Zjed­
przed wojną, a tuż po wojnie także „Dalstroj". noczonych statek, który wcześniej nosił nazwę „Robert S. Abbot' .
90 Rozdział 4 Transport więźniów 91

„KIM " w czasie II wojny światowej. W 1947 roku więźniów prze­ Statek nazw any później „Bałchasz" zaczął karierę jako statek to-
wożonych tym statkiem polano lodowatą wodą, przez co zamar­ warowo-pasażerski kursujący między Hawajami a portam i za­
zli w wielką bryłę. Źródło: US Navy. chodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Został przekazany
Związkowi Radzieckiemu w czasie II wojny światowej, a później
był wykorzystywany do transportowania skazanych na łagier.
-Podolsk" były słynnymi statkami Liberty, których Sta­ Źródło: US Navy.
ny Zjednoczone wybudowały tysiące w czasie II wojny
światowej. Amerykanie przekazali je Związkowi Ra­ statku niewolniczego, bezradnych, osłabionych po pół-
dzieckiemu w latach 1943 i 1944, pod warunkiem że po loratygodniowym obijaniu się o ściany ładowni i na sku­
wojnie zostaną zwrócone. tek głodu, wyczerpania i rozpaczy. [...] Pewnej nocy za­
Jeszcze więcej tragicznej ironii kryje się w tym, że brano ich w głąb Kołymy, tej ogromnej przepaści bez
być może właśnie na tych statkach płynęli na Kołymę dna"47.
amerykańscy żołnierze. Krążyły pogłoski, że w tych W raporcie specjalnym opublikowanym w lutym
łagrach było trochę Amerykanów — jeńców wojennych 2001 roku podano informacje pochodzące od świadka,
z obozów utworzonych w państwach osi w czasie II który był zekiem pod koniec lat czterdziestych: „W 1947
wojny światowej, lotników zestrzelonych podczas ope­ roku ukraiński świadek z miejscowości Griebenka zo­
racji szpiegowskich w okresie zimnej wojny albo żoł­ stał przewieziony z Lwowa do obozu przejściowego nad
nierzy uwięzionych w czasie wojny w Korei. Amery- Zatoką Wanina, gdzie przebywał mniej więcej przez
kańsko-Rosyjska Wspólna Komisja do spraw Jeńców dwa lata, od 1948 roku do roku 1949. Twierdził, że było
Wojennych i Osób Zaginionych podczas Akcji otrzymała tam wielu amerykańskich więźniów czekających na
niedawno od Rosjan następującą relację: „Później, na
samym początku sezonu żeglugowego na Morzu Ochoc­
kim, spotkałem jeszcze jedną grupę Amerykanów. Było 47US Department of Defense, „Memoirs", Washington, DC: Defense
Prisoner of W ar/M issing Personnel O ffice, 29.02.2000 roku,
to latem 1948 roku w Magadanie nad Zatoką Nagajewa. www.dtic.mil/dpmo/special/memoirs.pdf. Dokument ten zawiera
Było ich czternastu. Właśnie ich wyciągnięto z ładowni zeznania świadków przedłożone wymienionej komisji.
92 Rozdział 4 Transport więźniów 93

transport do innych więzień. Był przekonany, że ci


Amerykanie zostali uwięzieni w czasie II wojny świa­
towej. Świadek opisywał, że obóz składał się z piętna­
stu zon, w każdej było od pięciu do siedmiu tysięcy
więźniów, a Amerykanów osadzono w zonie drugiej.
Mówił, że wszystkich więźniów przetransportowano na
Kołymę na statkach »Feliks Dzierżyński«, »Nagin«,
»Diurma« i »Dalstroj«. Mówił też, że załoga zawsze za­
kładała cywilne ubrania, gdy te statki przepływały obok
Hokkaido, aby Japończycy się nie zorientowali, że to „Nogin" jeszcze jako „Eldridge", w czerwcu 1919 roku. W czasie
II wojny światow ej statek przekazano Związkowi Radzieckiemu,
pływające więzienia"48.
gdzie zm ieniono nazwę. Am erykańsko-rosyjska kom isja uważa,
Relację tę należy traktować ostrożnie, ponieważ nie że przewieziono nim amerykańskich żołnierzy na Kołymę. Źró­
wszystkie szczegóły są zgodne z prawdą. Ukrainiec na dło: Puget Sound M aritime Historical Society.

przykład mówił, że więźniów transportowano między


innymi na „Dalstroju", ale ten statek bezsprzecznie zo­ Ostatnia faza: lata 1951-1952
stał zniszczony w 1946 roku. Całkowicie zgodna z po­
twierdzonymi relacjami jest natomiast informacja, że Na początku lat pięćdziesiątych doszło do poważnych
pod koniec lat czterdziestych do transportu więźniów zmian w obozach. Zaczęły się od restrukturyzacji sieci
używano „Feliksa Dzierżyńskiego", „Nogina" (świadek gułagów pod koniec lat czterdziestych, a po śmierci Sta­
błędnie podał nazwę „Nagin") i „Dżurmy" („Diurmy"). lina w marcu 1953 roku przyspieszono je, aby stopniowo
Warto w tym kontekście wspomnieć, że „Nogin" rów­ zlikwidować łagry. Do połowy 1953 roku w praktyce zli­
nież został bezpłatnie przekazany Związkowi Radziec­ kwidowano Dalstroj. Jego wydziały produkcyjne zosta­
kiemu w ramach programu Lend-Lease. ły wchłonięte przez inne resorty, a zarząd obozów kar­
nych przejęło Ministerstwo Sprawiedliwości. Skończyły
się masowe transporty więźniów na Kołymę, a w ciągu
dwóch następnych lat, gdy zamykano obozy, uwolniono
48 US Department of Defense, „The Gulag Study", Washington, DC: większość więźniów.
Defense Prisoner of W ar/M issing Personnel Office, 2001 rok,
www.dtic.mil/dpmo/special/gulag_study.pdf. W dokumencie tym Gdy zmalały transporty więźniów, żeglugę arktyczną
zebrano relaq'e, które mogą świadczyć o osadzeniu amerykańskich przejęło Ministerstwo Floty Pełnomorskiej i Śródlądo­
żołnierzy w gułagach. Zestawienie przygotował Dyrektoriat Pomoc­
niczy Amerykańsko-Rosyjskiej Wspólnej Komisji do spraw Jeńców wej, które wchłonęło Główny Zarząd Północnej Drogi
Wojennych i Osób Zaginionych podczas Akcji. Morskiej. Po kilku miesiącach ministerstwo znów po-
94 Rozdział 4

ROZDZIAŁ 5

Pod pokładem:
i • • / •/
relacje więźniów

Statek przem ianow any na „O diessę" przekazano Związkowi >1 IIOMIIH) TOT BllHMHCkHH 11<)[)1
Radzieckiemu w czasie II wojny światowej. Podczas rejsu pod M HM.I llil|)()XO,U)lt yr|)K)Ml.lH.

koniec 1943 roku przetransportowano nim trzy tysiące więźnia­ Kuk luju mi.i iio T|>aiiy na fiopr,
rek, które budowały port w Waninie. Pocięto go na złom po 2004 B X0.10.1Hhl(\ M|)!l'lHhie l|)K)\1hL

roku. Zdjęcie ze zbiorów autora.


Pamiętam, jak wyglądał waniński port/I posępne pa­
row ce,/G dyśm y w ch od zili po trap ie/D o zim nych
dzielono — na resorty żeglugi pełnomorskiej i śródlądo- j i mrocznych ładowni.
wej. W 1956 roku jednak znów je połączono, tworząc Mi­
Zwrotka piosenki śpiewanej przez więźniów łagrów
nisterstwo Żeglugi49. W 1957 roku statki należące wcześ- I
niej do Dalstroju przekazano nowym przedsiębiorstwom
żeglugowym, Dalekowschodniej Agencji Żeglugowej / powodu skrajnie ciężkich warunków, okrucieństwa
i Murmańskiej Agencji Żeglugowej. Obaj armatorzy pod­ I wielkiej śmiertelności, szczególnie po roku 1937, obo-
legali Ministerstwu Żeglugi50. Wtedy właśnie statki ocala­ /y kołymskie były okryte straszną sławą już wtedy, gdy
łe z floty GUŁagu zaczęto wykorzystywać do innych ce- I działały. Więźniowie innych gułagów robili wszystko,
lów. W ciągu następnego ćwierćwiecza wszystkie pocięto ii by uniknąć przeniesienia na Kołymę, decydując się
na złom albo utracono w inny sposób. Najpóźniej, gdyż nawet na samookaleczenia1. Gustaw Herling-Grudziń-
po 2004 roku, pocięto „Odiessę" wystawioną na sprzedaż ski, który był więziony przez osiemnaście miesięcy
przez spółkę rybacką Dalmorieprodukt. Jedyne pozosta­ w gułagu w Kargopolu w pobliżu Archangielska, na­
łości statku GUŁagu znajdują się na wzgórzach wznoszą- I stępująco pisał o reakcji więźniów na pogłoskę o trans­
cych się nad Zatoką Nachodka — szczątki „Dalstroju", portach w region Kołymy: „W pierwszych dniach kwiet­
pierwszego statku we flocie NKWD. nia gruchnęła w obozie wiadomość, że przygotowuje
Nię etap na Kołymę. Dopiero dzisiaj, kiedy przeczyta-
49D.M. Long, The Soviet Merchant Fleet: Its Growth, Strategy, Strengtli
and Weaknesses 7920-1999, London 1986, s. 11.
50P. Horensma, The Soviet Arctic, London 1991, s. 121. 1A. Dolgun, Alexander Dolgun s Story, New York 1975, s. 153,157.
96 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 97

łem już wiele książek o niemieckich obozach koncen­ mi szczegółami życia i śmierci na statkach floty GUŁa­
tracyjnych, wiem, że etap na Kołymę był w sowieckich gu. Wspomnienia świadków zawarto także w wielu
obozach pracy czymś w rodzaju odpowiednika niemiec­ l siążkach poświęconych systemowi gułagów4.
kiej »selekcji do gazu«. [...] Nasz obóz zastygł z przera­ Transport do łagru kołymskiego na ogół zaczynał się
żenia. W barakach ucichły rozmowy, przy pracy ustały w jednym z trzech miejsc. W pierwszych latach więź­
narzekania, ambulatorium opustoszało. Zbliżał się dzień niowie najpierw trafiali do głównego obozu przejścio­
Sądu Ostatecznego i stawaliśmy przed zagniewanym wego we Władywostoku, gdzie kończy się kolej trans­
obliczem naszego Pana z pokornymi twarzami, śledząc syberyjska. W szczytowym okresie wielkiego terroru
błagalnym wzrokiem błyskawiczne poruszenia jego I w czasie II wojny światowej drugi obóz tranzytowy
miecza"2. działał w Nachodce, do której z Władywostoku jechało
Lęk przed tym, czego należy się spodziewać w łagrach »ię kilka godzin. Od połowy lat czterdziestych działał
kolymskich, tłumiła groza transportu na statku. Gdy byli l.ikże port GUŁagu w Waninie w pobliżu miasta Sowiec-
na morzu, z powodu nieznośnych warunków więźnio­ Icaja Gawań leżącego na wybrzeżu dalej na północ od
wie chcieli się jak najprędzej znaleźć w obozie: „Życie Władywostoku. Tam dojechać było łatwiej, gdyż w mie­
więźnia transportowanego do Magadanu pogarszała lcie Sowieckaja Gawań kończy się druga, później zbu­
jedna z najdłuższych podróży w Związku Radzieckim dowana odnoga kolei transsyberyjskiej.
przed dostaniem się w łapy Siewwostłagu. Podróż do Więźniowie trafiali do obozu przejściowego po mie-
każdej innej części GUŁagu mniej przerażała niż rejs do nięcznym transporcie pociągami i ciężarówkami z od­
tej zamarzniętej cytadeli. Budził grozę wśród byłych ległych miejsc, niejednokrotnie po miesiącach lub latach
więźniów, którzy mówili, że to jedna z najgorszych rze­ pobytu w radzieckim więzieniu. Stłoczeni w wagonach
czy z okresu obozowego"3. i ciężarówkach więźniowie często umierali z głodu lub
Wiarygodne wspomnienia świadków o transporcie na skutek odwodnienia. Gdy już się znaleźli w obozie
na Kołymę dały historykom wiele cennych informacji. przejściowym, pojawiały się kolejne zagrożenia, gdyż
Od końca lat czterdziestych XX wieku do dziś byli więź­ często wybuchały epidemie tyfusu i innych chorób. Po
niowie spisują wspomnienia w biografiach zarówno pewnym okresie — od kilku dni do wielu miesięcy —
publikowanych, jak i nie publikowanych. W wielu ta­ lormowano grupy więźniów i wysyłano statkami GU-
kich relacjach znajdują się opisy z żywo zapamiętany­ I ,ngu w ostatni odcinek podróży, do Magadanu. Ci, któ-

2G. Herling-Grudziński, Inny świat, Warszawa 1989, s. 113-114. 4 Zob. np. S. Mora, P. Zwierniak, Sprawiedliwość sowiecka, Włochy
1D. Nordlander, Capital ofth e Gulag: Magadan in the Early Stalin Era, 1945 oraz Dark Side ofthe Moon, London 1946. Zob. także późniejszy
1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 150. ■>pis w: R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New York 1978.
98 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 99

rzy mieli najwięcej szczęścia, trafiali do obozu przejścio- I czonych nitami płyt stalowych przymocowanych do
wego pod koniec roku, kiedy nie można już było ply- I elementów szkieletu statku. W typowej, „trzywyspo-
nąć do Magadanu. Dawało to kilka miesięcy pozwala­ wej" konstrukcji powyżej linii pokładu były dziobów-
jących odzyskać nieco sił przed rejsem do Magadanu ka, sterówka i rufówka, w których znajdowały się kaju­
po wyczerpującym transporcie drogą lądową do Wła- ty członków załogi i konwojentów. Około jednej piątej
dywostoku, Nachodki lub Wanina. przestrzeni pod pokładem zajmowały przedziały siłow­
Transport statkiem do Magadanu w skrajnie ciężkich ] ni wokół napędzającej jedną śrubę maszyny parowej po­
warunkach był pełen niebezpieczeństw. Życie więźniów I trojnego rozprężania na olej opałowy (niekiedy na wę­
stłoczonych w ładowniach było zagrożone, gdyż już byli j giel). Przy takim napędzie statek mógł osiągać prędkość
wyczerpani długimi transportami i więzieniem. Ponad­ dziesięciu węzłów (podobną uzyskujemy przy dość
to więźniów politycznych często terroryzowali pospo- I szybkim biegu). Kilka nowocześniejszych statków, na
lici przestępcy przewożeni do tych samych obozów. I przykład „Sowietskaja Łatwija", miało silniki wysoko­
Władze GUŁagu przymykały oczy na takie sytuacje, prężne.
a prawdopodobnie nawet zachęcały do pastwienia się Ładownie do przewozu ładunków stałych znajdo­
nad politycznymi. Niekiedy dochodziło do zbiorowych wały się przed siłownią i za nią. „Sowietskaja Łatwija"
gwałtów. Bunty więźniów politycznych, a częściej kry- I miała ładownie o pojemności od 922 metrów sześcien­
minalistów, na ogół powodowały surowe represje ze I nych (ładownia nr 4, położona najbliżej rufy) do 3867
strony załogi statku albo nadzorców. Niebezpieczeń- I metrów sześciennych (ładownia nr 2, druga od dzio-
stwo groziło wtedy wszystkim zekom na statku, nawet Im)3. Zamykane dużymi klapami ładownie były mrocz­
tym, którzy nie brali udziału w buncie. Trzeba jeszcze ne i słabo wentylowane. Przez większość czasu żyjąc
wspomnieć, że niekiedy statki wykorzystywano do ce- I w lęku przed tym, co ich czekało, więźniowie w nich
lowych i sadystycznych aktów okrucieństwa. |cdli, spali i załatwiali potrzeby fizjologiczne. Często
przebywali pod pokładem przez cały rejs, bez światła
Przetrwać rejs i dostępu świeżego powietrza.
Przetransportow any na Kołymę na „D żurm ie"
Więźniów do gułagów nie transportowano statkami w pierwszej połowie lat czterdziestych Stanisław Ko­
pasażerskimi, lecz frachtowcami. Nie przebywali więc I walski opisał, jak przygotowano ładownie, aby można
w kabinach, lecz w odpowiednio przygotowanych du- I w nich umieścić więźniów: „»Dżurma była typowym
żych ładowniach. Typowy statek wykorzystywany |
w pierwszej połowie lat trzydziestych miał stosunko- I Informacje te podano na oryginalnych planach motorowca „Chil-
wo prostą konstrukcję. Kadłub był wykonany z połą-1 ■ I-ii ",
których kopię posiadam.
100 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 101

statkiem niewolniczym. Na jej przykładzie można po­ narach o powierzchni dziewięciu metrów kwadrato­
kazać, jak transportowano ludzki ładunek na północ. wych było ich pięć. Kobiety leżały także na dnie ładow­
Do grodzi w ładowniach zamocowano drewnianą kon­ ni. Przez zaduch i wilgoć większość była ubrana skąpo,
strukcję tworzącą cztery poziomy prycz. Dno ładowni a niektóre zdjęły z siebie wszystko. Przez brak sanita­
służyło za piąty poziom. Każdy poziom był podzielony riatów i bezlitosny ukrop ich ciała pokrywały straszne
na segmenty. Na każdej takiej części leżało pięć osób. wrzody i pęcherze. Oprócz dolegliwości żołądkowych
Aby zająć swoje miejsce, więzień musiał się wśliznąć i dyzenterii większość więźniarek cierpiała na schorze­
nogami naprzód, z głową skierowaną ku przejściu, żeby nia skórne"7.
się nie udusić. Gdy brakowało miejsc, wykorzystywa­ Eugenia Ginzburg, autorka niezmiernie popularnej
no przejścia, mimo że rejs trwał od sześciu do jedenastu autobiografii poświęconej latom spędzonym w gułagu,
dni. Sanitariatami były dwie dwustulitrowe beczki zwa­ którą transportowano na „Dżurmie" pod koniec lat trzy­
ne paraszami, od czasu do czasu opróżniane do morza. dziestych, o rejsie do Magadanu pisała następująco:
Z tych beczek często się przelewało, przez co w ładow­ „Wreszcie znalazłyśmy się w ładowni. Gęsty i aż lepki
niach cuchnęło. Była oprócz nich latryna na zewnątrz, zaduch. Jest nas dużo, bardzo dużo. Jesteśmy stłoczone
ale tylko kilku więźniów wypuszczano na raz, aby mo­ tak, że nie można oddychać. Siedzimy i leżymy bezpo­
gli z niej skorzystać. Kolejki były przez to zawsze dłu­ średnio na brudnym dnie, jedna na drugiej. Gdy siedzi­
gie i wolno się posuwały. To miejsce na pokładzie było my, rozchylamy nogi, aby między nimi mógł się ktoś
ogrodzone drutem kolczastym, aby więźniowie nie ska­ jeszcze zmieścić"8.
kali do morza, szczególnie gdy statek znajdował się na Thomas Sgovio, Amerykanin aresztowany podczas
japońskich wodach terytorialnych"6. wielkiego terroru i skazany na łagier na Kołymie, wspo­
Michaela Solomona, lekarza, transportowano na kil­ minał transport do Magadanu na „Indigirce" w 1938
ku statkach GUŁagu. Opisywał podobne warunki pa­ roku: „Gdy wspominam ten rejs, pojawia się ciemność.
nujące w żeńskiej ładowni na statku „Sowietskaja Łatwi- Przypominam sobie doznanie, że jestem jednym z trzech
ja": „Gdy zacząłem coś dostrzegać, ujrzałem scenę, tysięcy ciał leżących na drewnianych pryczach. Z góry
której nie wyobraziliby sobie Goya ani Gustave Dore. kapią na mnie wymiociny. Ktoś z trudem idzie śliskim
W ogromnej mrocznej ładowni upchnięto ponad dwa przejściem. Widzę nieskończoną kolejkę na schodach
tysiące kobiet. Od dna po sufit były stłoczone w otwar­ i przypominam sobie dokuczliwy głód. [...] Pamiętam
tych klatkach niczym w gigantycznej fermie drobiu. Na zwłoki wynoszone na pokład"9.

7M. Solomon, Magadan, New York 1971, s. 85.


6S.J. Kowalski, Kolyma: The Land ofG old and Death (2000), www.pcr- * E.S. Ginzburg, joum ey into the Whirlwind, New York 1967, s. 353.
sonal.psu.edu/users/ w/x/ wxkll6/sjk/kolyma4.htm. 9T. Sgovio, Dear America, New York 1979, s. 141. *
102 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 103

Nawet gdy wracali, po wypuszczeniu z kołymskie- Dla większości politycznych brutalność urków była
go łagru, byli więźniowie musieli znosić skrajne warun­ nzokiem i zapowiedzią tego, co ich czekało w łagrze
ki. Elinor Lipper, która opublikowała jedne z pierwszych kolymskim. Pewna więźniarka następująco wspomina­
wspomnień poświęconych życiu na Kołymie, następu­ ła pierwsze minuty w ładowni statku GUŁagu: „Byli­
jąco opisywała rejs krótko po zakończeniu II wojny świa­ śmy pod pokładem. Przed nami piętrzyły się drewnia­
towej: „W tym piekle więźniowie walczyli o łyk wody. ne prycze. Stałam w rogu, mając pod stopami worek
Gdy rozejrzałam się po naszej zamkniętej ładowni, wi­ /. moim futrem. Gdy statek odbijał od nabrzeża, słychać
działam więźniów o zszarzałych twarzach, zwracają­ było ponure śpiewy, kroki tańczących i wymioty.
cych z nar na dno ładowni albo schylonych nad pogiętą W mroku ze wszystkich stron wyciągały się ręce w moją
beczką, do której musieli się także wypróżniać na oczach Ntronę. Jedna zdarła chustę, którą miałam na głowie.
dwóch umieszczonych tam z nimi kobiet. Patrzyłam na Inne próbowały zerwać ze mnie sweter i wyszarpnąć
te stosy ludzi. U dłoni zostały im kikuty po odmrożo­ mi worek. Walczyłam po omacku w mroku nocy i mojej
nych palcach. Na nogach mieli rany i pęcherze"10. Ślepoty. [...] Czułam smak krwi. Wiedziałam, że jakoś
muszę dotrzeć do grodzi, żeby się o nią oprzeć plecami.
Na łasce i niełasce kryminalistów |...] Brygadzista przegrał w karty przydział chleba dla
brygady. Jego bandziory zrobiły sąd i uznały, że jest win­
Na Kołymę wysyłano i więźniów politycznych, i zwy­ ny. Dosłownie go pocięto nożami. Kawałki jego mózgu
kłych kryminalistów. W przekonaniu władz GUŁagu leżały na deskach. [...] Po siedmiu dniach dopłynęliśmy
wykroczenia polityczne były poważniejsze, więc poli­ do Zatoki Nagajewa. Później był Magadan"11.
tycznych traktowano gorzej niż kryminalistów. Pospo­ Aleksandr Wasylewicz Gorbatow, generał Armii
lici przestępcy, zwani urkami, często byli lepiej przygo­ Czerwonej skazany na łagier za przestępstwa politycz­
towani fizycznie i psychicznie do pełnego przemocy ne, pisał w autobiografii o transporcie na „Dżurmie":
życia na statkach transportowych i w obozach pracy. „Gdy byliśmy na Morzu Ochockim, spotkało mnie nie­
Terroryzowali i wykorzystywali politycznych, zabiera­ szczęście. Wczesnym rankiem, kiedy leżałem jeszcze
jąc im nieliczne rzeczy osobiste, a niekiedy także do­ w półśnie jak wielu z nas, podeszło do mnie dwóch błat-
puszczając się masowych aktów przemocy. Wielu by­ niaków. Wyszarpnęli mi spod głowy buty, które mia­
łych więźniów politycznych pisało, że władze GUŁagu łem pod głową. Jeden uderzył mnie mocno w klatkę
tolerowały takie zachowanie, a czasami nawet do niego piersiową, a później w głowę, po czym powiedział, spo-
nakłaniały.
11 Dnrk Side o f the Moon, London 1946, s. 157 (relacja więźniarki o
10E. Lipper, Eleuen Years in Smńet Prison Catnps, Chicago 1951, s. 287-288. inicjałach TL).
104 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 105

glądając złowieszczo: »Patrz. Sprzedał mi buty dwa dni ( Idy chcieli jakiś łach kontrrewolucjonisty, wydzierali
temu, pieniądze wziął, a później nie chciał mi ich dać!«. mu go. Jeśli ograbiany stawiał opór, zostawał pobity.
Odeszli z łupem, śmiejąc się do rozpuku. Zatrzymali Starym i słabym więźniom zabierano chleb. Przez takie
się, aby mnie znowu pobić, kiedy ze zwykłej rozpaczy traktowanie na każdym statku transportowym traciła
powlokłem się za nimi poprosić o zwrot butów"12. życie część zeków"14.
Eugenia Ginzburg opisała pierwsze zetknięcie z urka- Niekiedy przez brak interwencji dochodziło do bru­
mi na „Dżurmie": „Najgorsze było przed nami. Pierwsze talnych walk. Elinor Lipper opisała wydarzenia, o któ­
spotkanie z prawdziwymi kryminalistkami. Z błatniacz- rych jej opowiedziano: „W 1944 roku przetransporto­
kami, z którymi przyjdzie nam żyć na Kołymie. Wydawa­ wano na Kołymę kilkaset dziewczyn. Należały do tak
ło się nam, że do naszej ładowni kociaka nawet nie można zwanych ukazników, skazanych na łagier z powodu
by już wcisnąć, a tu upchnęli jeszcze kilkuset ludzi, jeśli nieusprawiedliwionej nieobecności w zakładzie produ­
można ludźmi nazwać te wcielenia zła, które nagle wlały kującym na potrzeby wojska albo podobnego wykro­
się przez wlot ładowni. Nie były to zwykłe błatniaczki, czenia. [...] Kryminaliści, którzy stanowili większość
lecz sama śmietanka świata przestępczego, tak zwane suki ludzkiego ładunku na tym statku, mieli w ładowni
— recydywistki, morderczynie, sadystki i mistrzynie per- wolną rękę. Przedarli się przez grodź do części dla więź­
wersji seksualnych. [...] Gęste powietrze drżało od kwi­ niarek i zgwałcili wszystkie, które im się podobały. Kil­
ków, wymyślnych kombinacji przekleństw, rechotu i wrza­ ku więźniów, którzy chcieli ochronić kobiety, zakłuto.
sków. [...] W pięć minut zapoznano nas z prawami [...] Pewnemu kryminaliście, który przywłaszczył so­
dżungli. Wydarto nam chleb, wyrwano ostatnie łachy bie kobietę wybraną przez herszta bandy, wykłuto oczy
z tłumoków, wypchnięto z zajętych przez nas miejsc"13. igłą. Gdy statek dopłynął do Magadanu i wyciągnięto
Na statkach byli strażnicy, ale rzadko starali się za­ więźniów z ładowni, okazało się, że piętnastu brakuje.
prowadzić porządek w ładowniach. Elinor Lipper pi­ Zabili ich kryminaliści podczas transportu, a żaden
sała: „Przez cały tygodniowy rejs żaden nadzorca ani konwojent palcem nie kiwnął15.
członek załogi nie wchodził do ładowni. Bali się, szcze­ Janusz Bardach opisał podobny przypadek zbioro­
gólnie gdy transportowano wielu morderców i bandy­ wego gwałtu na statku płynącym do Magadanu: „Spoj­
tów. [...] Żaden się nie interesował tym, co działo się rzałem w dół, na przejście. Mężczyźni tłoczyli się przy
pod pokładem. Z tego powodu podczas wszystkich otworze w grodzi, przez który przeciągali kobiety jak
transportów kryminaliści wprowadzali rządy terroru. worki z mąką. Później przenosili je w inne miejsce. Nie

12A.V. Gorbatov, Years O ff My Life, New York 1964, s. 125. 14E. Lipper, Eleven Years in Soviet Prison Camps, Chicago 1951, s. 93.
” E.S. Ginzburg, Joiimey into tlw Whirlumid, New York 1967, s. 353-354. 15Tamże, s. 95.
106 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 107

wiedziałem wcześniej, że na statku były więźniarki. Na zbiorowych gwałtów, które więźniowie nazywali »tram-
pewno je przyprowadzono, kiedy my byliśmy już za­ wajem kołymskim«. [...] Gdy kobieta stawiała opór, na­
mknięci w ładowniach. Z kobiety wyciągniętej przez otwór tychmiast ją zabijano. Wielu skazanych miało noże, brzy­
natychmiast zdzierano wszystkie rzeczy. Na każdą rzuca­ twy lub szpikulce. Niekiedy wybuchały walki. Co jakiś
ło się jednocześnie kilku mężczyzn. Widziałem rzucające czas przy akompaniamencie odrażających obscenów
się w konwulsjach białe ciała więźniarek. Kobiety ener­ i radosnych krzyków zrzucali z górnych prycz ciała za­
gicznie kopały i wbijały paznokcie w twarze mężczyzn. męczonych na śmierć więźniarek. [...] Jeśli piekło istnie­
Gryzły, krzyczały i płakały. Gwałciciele oddawali ciosy"16. je, tramwaj kołymski z pewnością był jego manifestacją
Zdarzało się jednak, że strażnicy interweniowali, gdy na ziemi. [...] W dzieciństwie czytałam książkę o handlu
dochodziło do masowego gwałtu. Michael Solomon pisał niewolnikami w Ameryce i o okrutnym traktowaniu bied­
o transporcie w 1949 roku: „Usłyszałem niewyraźnie, jak nych czarnych niewolników przez białych handlarzy
przez sen, lekarza mówiącego, że grupa bandytów podczas transportów do Nowego świata. Jednakże okru­
przedarła się przez przerdzewiałą grodź do ładowni dla cieństwa opisane w tej książce bledną w porównaniu
kobiet. Próbowali je tam zgwałcić. Lekarz mówił, że żoł­ z męczarniami tych kobiet18.
nierze interweniowali i zabili część oszalałych więźniów"17.
Jeden z najbardziej wstrząsających opisów masowego Bunty i okrucieństwo konwojentów
gwałtu i zabójstw przedstawiła Elena Glinka transporto­
wana na Kołymę „Mińskiem" w maju 1951 roku, pod ko­ Warunki panujące na statkach oraz desperacja obawia­
niec ery gułagów kołymskich. Widziała wtedy „wielki jących się śmierci mężczyzn i kobiet skazanych na lata
tramwaj kołymski": „Przez otwór o ostrych krawędziach lagru w zrozumiały sposób tworzyły środowisko,
w zniszczonej grodzi wdarli się półnadzy kryminaliści. Ich w którym łatwo było o bunt. Władze radzieckie przy­
wytatuowane ciała lśniły od potu. Z przerażającymi kwi­ gotowały się na to i stosowano odpowiednio brutalne
kami i wyciem, z którym pewnie średniowieczna horda metody. Bunty tłumiono strzałami albo polewaniem
rzucała się na szczególnie groźnego wroga, mężczyźni lodowatą wodą z węży przeciwpożarowych.
łapali więźniarki znajdujące się najbliżej i ciągnęli na pry­ Warłam Szałamow, który wiele lat spędził na Koły-
cze. W zatłoczonej ładowni rozlegały się żałosne krzyki mie, opisał konsekwencje buntu na statku GUŁagu:
kobiet i błagania zmieszane ze skowytem i jękami męż­ „Piątego grudnia tysiąc dziewięćset czterdziestego siód­
czyzn. [...] Widziałyśmy pierwsze sceny nieskończonych mego roku do Zatoki Nagajewa wszedł parowiec »KIM«

16J. Bardach, K. Gleeson, Man Is W olf to Mcm, Berkeley 1999, s. 191. 18 E. Glinka, The Big Kolyma Streetcar, „Russian Life" 31: 3 (marzec
17M. Solomon, Magadati, New York 1971, s. 87-88. 1998 roku), s. 39-43.
108 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 109

z ładunkiem ludzi — trzema tysiącam i więźniów. ku-więzienia płynącego na północ w stronę Kołymy.
W drodze więźniowie wszczęli bunt i naczalstwo pod­ Musiały znosić stęchłe powietrze, smród i brak higieny
jęło decyzję zalania wszystkich ładowni wodą. Wszyst­ cechujące takie transporty. Gdy chciały wyjść na pokład,
ko to przeprowadzono przy czterdziestostopniowym aby zaczerpnąć świeżego powietrza, żołnierze i mary­
mrozie. Co to takiego odmrożenia III—IV stopnia, jak narze rzucali się je zgwałcić. Niektóre miały więcej
mówił Braude, czy obmrożenia, jak się wyrażał Kuban- szczęścia, gdyż wybrali je kapitan, pierwszy oficer, do­
cew — właśnie wtedy mógł je poznać, pierwszego dnia wódca batalionu i inni oficerowie, którzy nie żałowali
swojej kołymskiej pracy dla wysługi lat"19. sobie wdzięków tych nieszczęśnic podczas rejsu do cze­
Gdy znaleźli się na statku, więźniowie byli zdani na luści Kołymy"20.
łaskę i niełaskę załogi i strażników przez cały rejs, któ­ W kilku opisach pojawiają się informacje — zasad­
ry trwał od tygodnia do dwóch, gdy transport płynął niczo nie potwierdzone — że na statkach GUŁagu wy­
do Magadanu, albo wiele tygodni, jeśli zmierzał do rzucano za burtę setki albo tysiące więźniów. Pisał o tym
Ambarczyka. Członkowie załóg i strażnicy niekiedy na przykład polski więzień: „We wrześniu i paździer­
wykorzystywali swoją władzę, szczególnie nad więź­ niku 1941 roku komisja lekarska z Magadanu pracowa­
niarkami. Michael Solomon pisał o takiej sytuacji w 1939 ła w niektórych kołymskich łagrach górniczych i leś­
roku: „Osiem dni i osiem nocy kilka tysięcy młodych nych. W mieście pojawiła się długa kolumna ludzkich
kobiet było stłoczonych w ładowniach olbrzymiego stat­ widm, które odprowadzono na statki. Widzący tę scenę
nie mogli uwierzyć, że to ludzie. Nie była to kolumna
19 W. Szałamow, Opowiadania kohpnskie, Poznań 2011, s. 503. (Przyp.
ludzi, lecz zwłok i korpusów. Większość nie miała no­
tłum.: przekład Juliusza Baczyńskiego zmieniono w dwóch miejscach, i sów, ust i uszu. Bardzo wielu nie miało rąk albo nóg.
Pisze on bowiem „zatoka Nagajewo", ale zatoka została nazwana na
Wśród nich znajdowała się tylko garstka Polaków, po­
cześć admirała Aleksieja Iwanowicza Nagajewa, rosyjskiego hydro­
grafa i kartografa. Wersję „Zatoka Nagajewa" podano w: Komisja 1 zostali byli obywatelami Związku Radzieckiego. Komi­
Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospoli­ sja z Magadanu orzekła, że są niezdatni do pracy.
tej Polskiej przy Głównym Geodecie Kraju, Nazewnictwo geograficzne I
świata, zeszyt 10, Morza i oceany, Warszawa 2008, www.ksng.gu- W Magadanie mówiono, że tych ludzi utopiono, gdy sta­
gik.gov.pl/pliki/zeszyty/zeszyt_10.pdf, s. 43. Ponadto nazwa parow­ tek był na pełnym morzu, ale nie ma na to dowodów"21.
ca została zapisana w wersji „Kim", a jest to skrótowiec). Książka
Szałamowa to zbiór opowiadań, więc mogą się w niej pojawiać ele­ Nadieżda, żona rosyjskiego poety Osipa Mandelsz-
menty fikcji. Wiadomo jednak także z innych źródeł, że „KIM" był tama, pisała o podobnej pogłosce o mordzie popełnio-
w Zatoce Nagajewa w grudniu 1947 roku. Zob. G.A. Rudniew, Cmimii-
nue ormo.tor.KU mnymueu iioiihij [Straszne echa ostatniej wojny], „Za-
wietnyj Kraj" 1 (1998), www.vld.ru/ppx/Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj
(dostęp w grudniu 2002 roku; przyp. red.: w styczniu 2011 roku ten 20M. Solomon, Magadan, New York 1971, s. 141. Solomon powtarza
tekst można było przeczytać na stronie www.msun.ru/ Vector/ www/ lam wspomnienia innego więźnia.
Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj). 21 Dark Side o f the Moon, London 1946, s. 114.
110 Rozdział 5 Pod pokładem: relacje więźniów 111

nym w obozie przejściowym we Władywostoku, gdzie można nimi przewieźć trzy tysiące więźniów. Dopiero
przygotowywano transport więźniów na Kołymę (w tym od 1935 roku, kiedy Dalstroj miał już własną flotę, moż­
lagrze zmarł jej mąż): „Śmierć Narbuta była nieporów­ na było przetransportować taką liczbę więźniów z Wła­
nanie gorsza. Podobno czyścił latryny w łagrze przej­ dywostoku do Zatoki Nagajewa.
ściowym. Z innymi inwalidami został zabrany w mo­ Co więcej, jeżeli po tym wydarzeniu statek utracono
rze na barce, którą wysadzono. W ten sposób usunięto (z zeznań Fiedonuka to nie wynika), to w rejestrach stat­
z łagru więźniów niezdatnych do pracy. Wierzę, że ta­ ków z tego okresu nie ma o tym wzmianki. Być może
kie rzeczy się zdarzały. Później, gdy mieszkałam w Ia- Fiedonuk mówił o katastrofie „Indigirki", która w 1939
rusie, poznałam byłego więźnia o imieniu Paweł, który roku rozbiła się u brzegów Hokkaido. Na „Indigirce"
przynosił mi wodę i drewno. Choć go do tego nie na­ strzelano do więźniów, którzy chcieli uciec, ale było ich
kłaniałam, opowiedział kiedyś, że widział, jak wysadzo­ tylko ośmiuset kilkudziesięciu. Fiedonuk mógł też mó­
no barkę. Najpierw usłyszeli wybuch, a później zoba­ wić o „Sjas'troju", który rozbił się o brzeg Morza Berin­
czyli tonącą barkę22. ga w 1936 roku, transportując 1090 robotników przy­
Istnieje także opis tragedii na statku GUŁagu płyną­ musowych, albo o „Suczanie", który zatonął w Cieśninie
cym z Władywostoku do Zatoki Nagajewa w 1933 roku l a Perouse'a w 1938 roku z nieznaną liczbą więźniów
z trzema tysiącami więźniów. Mówił o niej Wiktor Fie- (jeśli na tym statku w ogóle byli). Jest też oczywiście
donuk podczas przesłuchania w sprawie Krawczenki możliwe, że wersja Fiedonuka była zgodna z prawdą.
w Paryżu w 1949 roku23. Opis nie został potwierdzony Takie wydarzenie z pewnością nie odbiega od zbrodni
przez inne materiały. Fiedonuk, o którym odnotowano, popełnionych w epoce Kołymy.
że był władywostoczaninem dwukrotnie odznaczonym
za działania w czasie II wojny światowej, mówił, że sta­
tek rozbił się o wybrzeże Japonii. Strażnicy zabili seria­
mi z karabinów maszynowych więźniów, którzy sko­
czyli do wody, aby z niego uciec. Trudno zweryfikować
to twierdzenie. Nie ma zapisów dotyczących radziec­
kich statków, które rozbiły się o brzeg w Japonii w 1933
roku. Ponadto te statki, o których wiadomo, że używa­
no ich do transportów w 1933 roku, były zbyt małe, aby

22N. Mandelstam, Hope against Hope, New York 1999, s. 387.


“ Zob. Le Proces Kraochenko contrę Les bettres Franęaises, Paris 1949, s. 566.
ROZDZIAŁ 6

Katastrofy morskie
na Dalekiej Północy
Gorący roztwór saletry amonowej o stężeniu przekra­
czającym 50 procent może wybuchnąć, szczególnie gdy
znajdują się w nim katalizujące zanieczyszczenia, na
przykład chlorek am onu albo chlorek żelaza (co się
zdarza podczas transportu morskiego).
Międzynarodowa Organizacja Pracy, Międzynarodowy
Program Bezpieczeństwa Chemicznego

Przy pożarze w zamkniętym pomieszczeniu


z saletrą amonową może dojść do wybuchu na sku­
tek wzrostu temperatury. Zdarza się to rzadko, ale
kiedy do tego dojdzie, jest to wybuch o wielkiej sile.
Program Środowiskowy ONZ,
materiał dotyczący bezpieczeństwa

jakby warunki na statkach GUŁagu nie były dostatecz­


nie złe, więźniom groziły jeszcze niebezpieczeństwa
związane z rejsem przez groźne morza, często na stat­
kach przewożących niebezpieczne ładunki. Rejs z Wła-
dywostoku albo jego satelickich portów do Magadanu
lub Ambarczyka był poważnym wyzwaniem dla kapi­
tana i załogi. Bezlitosne morze nieuchronnie zabierało
część tych, którzy się na to ważyli.
Na statki płynące trasami Dalstroju czyhały wszel­
kie morskie niebezpieczeństwa. Trzeba było pokonać
114 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 115

trudne szlaki morskie, gdzie drobna pomyłka w nawi­ od Hokkaido. Jej brzegi są usiane groźnymi skałami,
gacji mogła doprowadzić do rozbicia statku. Wzburzone a na dodatek nieco na północ od jej środka znajduje się
morze powodowało chaos na statku, a niekiedy olbrzy­ skalisty skrawek lądu słusznie nazwany Skałą Niebez­
mie fale zalewały ładunek. Statki GUŁagu pływające po pieczeństwa. W latach trzydziestych pokonujący tę cie­
wodach Arktyki były narażone na zatonięcie na skutek śninę musieli wyznaczać pozycje zliczone (obliczając
zderzenia z krą albo na uwięzienie w lodach przez kilka drogę pokonaną od ostatniej pozycji obserwowanej),
miesięcy, co kończyło się zmiażdżeniem kadłuba. Zawsze często płynąc w nocy w warunkach złej widoczności,
ponadto mógł*wybuchnąć pożar, a na Morzu Ochockim, nie dysponując przy tym nowoczesnymi urządzeniami
setki kilometrów od terenów zamieszkanych, szanse na nawigacyjnymi. Wskazująca drogę latarnia morska na
ratunek były niewielkie. przylądku Krilon na południu Sachalinu, zbudowana
Narażone na te niebezpieczeństwa statki transportu­ w 1884 roku przez carskich skazańców, była widoczna
jące więźniów gułagów były ponadto stare i zdezelowa­ najwyżej z odległości piętnastu mil przy dobrej pogodzie.
ne. W 1942 roku wiele statków GUŁagu wykorzystywa­ Na Skale Niebezpieczeństwa natomiast znajdowała się
no do transportu sprzętu wojskowego przekazanego tylko automatyczna latarnia z buczkiem przeciwmgło­
przez Stany Zjednoczone Związkowi Radzieckiemu wym zbudowana przez Japończyków w 1913 roku1.
w ramach programu Lend-Lease. Gdy statki te po raz Przed latami trzydziestymi niewiele statków pływa­
pierwszy wpłynęły na wody amerykańskie, Ameryka­ ło przez Cieśninę La Perouse'a, ale gdy władze radziec­
nie przeprowadzili rutynowe inspekcje. Okazało się kie postanowiły stworzyć sieć łagrów kołymskich, sta­
wtedy, że niezbędne są poważne remonty i moderniza­ ła się jednym z najważniejszych przejść dla statków
cje — zwykle wielomiesięczne — aby można wydać transportujących więźniów i dostawy do obozów.
zgodę na opuszczenie portu. W każdym sezonie żeglugowym kilkadziesiąt razy prze­
pływały nią frachtowce przewożące ludzki ładunek.
Niebezpieczny szlak Skutki można było przewidzieć.
W czerwcu 1938 roku w cieśninie zatonął „Suczan",
Statki zmierzające z Władywostoku do Magadanu albo gdy wpadł na Skałę Niebezpieczeństwa2. Według pew-
Ambarczyka niemal zawsze musiały płynąć przez Cie­
śninę La Perouse'a, nazwaną tak na cześć francuskiego 11. Samarin, Sakhalin Lightlwuses (1999), www.sakhalin.ru/Engl/
Region/lighthouses/lighthouses.htm.
badacza Jeana-Franęois de Galaup, hrabiego de la Pe- 2 Lloyd's Confidential lndex: Foreign 1938, London, 1.06.1939 roku;
rouse, pierwszego Europejczyka na jej wodach, który ją J. Wiediernikow, KpomtKU koim 6 .leupyiueiiuu « ihmciuu.kuk uodax
Jla.ihm^o Bocnioha [Kronika katastrof morskich na rosyjskich wo-
przepłynął w 1787 roku. Cieśnina La Perouse'a o szero­ ilach D alekiego W schod u ], W ładyw ostok, 25.0 5 .1 9 9 6 roku,
kości czterdziestu trzech kilometrów oddziela Sachalin www.vld.ru/ppx/Katastr/Cronics.htm.
116 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 117

nego źródła, Japończycy wyłączyli latarnię tuż przed prawie się rozbiły inne statki używane przez GUŁag,
tym wypadkiem, przez to w praktyce kierując parowiec między innymi „Sowietskaja Łatwija" w 1942 roku, kie­
na tę skałę3. Nie wiadomo, czy na statku znajdowali się dy płynęła do Stanów Zjednoczonych po sprzęt w ra­
wtedy więźniowie przewożeni do gułagów. (Podawa­ mach programu Lend-Lease, oraz „Kaszirstroj" w pierw­
no natomiast, że przetransportowano nim około pięciu­ szej połowie lat trzydziestych, gdy wracał z Magadanu5.
set więźniów przez Cieśninę La Perouse'a w 1932 roku, Wiadomo, że oba statki wykorzystywano do transpor­
a prawdopodobnie także w 1934 roku). Nie odnotowa­ towania więźniów w różnych latach, ale nie ma pewno­
no liczby ofiar wypadku. Być może utrata „Suczana", ści, czy podczas tych rejsów byli na nich skazani na
dowodząca niebezpieczeństw towarzyszących żegludze lagier.
po tych wodach oraz zawodności japońskich urządzeń Po pokonaniu Cieśniny La Perouse'a statki płynące
nawigacyjnych, popchnęła władze radzieckie do działa­ do Magadanu raczej nie były już narażone na niebezpie­
nia, ponieważ po tym wypadku podjęto decyzję o budo­ czeństwa, ale na statki zmierzające dalej na północ wzdłuż
wie latarni morskiej na skale Siwuczja przy przylądku wybrzeży Kamczatki czyhały zagrożenia przy Wyspie
Aniwa u wschodniego wejścia do Cieśniny La Perouse'a. Karagińskiej na Morzu Beringa. W listopadzie 1935 roku
Nie rozwiązało to jednak problemu, czego dowiodła rozbił się o jej brzeg należący do Sowtorgfłotu parowiec
katastrofa „Indigirki zaledwie osiemnaście miesięcy „Kamo" pod dowództwem kapitana Snietki6. Nie wia­
później, kiedy zginęło prawie 750 osób. domo, czy na tym statku przewożono więźniów.
W 1941 roku o Skałę Niebezpieczeństwa rozbił się W październiku 1936 roku „Sjas'troj" rozbił się o pod­
kolejny statek. Uderzył w nią 26 czerwca należący do wodną skałę na Morzu Barentsa, gdy dowodził nim
przedsiębiorstwa rybackiego Krabotriest statek „Snab- kapitan Iwan Grigoriewicz Erikson. Twierdzono, że do
żeniec 2 , gdy wracał z połowów u wybrzeży Kamczat­ katastrofy doszło z powodu mgły i błędu załogi. Na stat­
ki. Nie ma dowodów, że ten statek wykorzystywano do ku przewożono 1090 robotników, niemal na pewno
transportowania więźniów. Utracono go, ale cała zało­ więźniów transportowanych do obozu na Północy.
ga została uratowana4. Podczas rejsów do Magadanu („Sjas'troj" był jednym z siedmiu statków nabytych
przez rząd radziecki w 1930 roku od władz Stanów Zjed-
’S. Mieszczanskaja, II ix>rmmx:moMiue flm iiuu u CCCP/Bali y oieiKi
\ ac.aw 2 9 uhuh/ I I a v y cn m 1938 « x h ) [Konfrontacja japońsko
-radzili k.i walki nad jeziorem Chasan (od 29 lipca do 11 sierpnia 5P. Osiczanski, //.//. Kyninieu: h ffn ciioaa syf) im.i uo/ h’... [P.P. Ku-
1938 roku)], Moskwa 2002, s. 40.
jancew: Znów wybrałbym m orze...], Władywostok 1998, s. 40.
4J. Wiediemikow, A pomihu no/iafT.teKpyuieHuuH poccuucnuK tuula x 6J. Wiediemikow, X pouuhii Ko/xif> .iph pyiueiiuuii ixx:ciuu:kux nodax
. la .ib n e/o B ocm on a [Kronika katastrof morskich na rosyjskich ,Ia.ibiteso BocmoKU [Kronika katastrof morskich na rosyjskich
wodach Dalekiego W schodu], W ładywostok, 25.05 1996 roku wodach Dalekiego W schodu], W ładywostok, 25.05.1996 roku,
www.vld.ru/ppx/Katastr/Cronics.htm. www.vld.ru/ppx/Katastr/Cronics.htm.
118 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 119

noczonych; wiadomo, że pozostałe sześć wykorzysty­ rozpętał się silny sztorm. Drewniane prycze załamały
wano do transportowania więźniów na początku i w po­ się, przygniatając wielu mężczyzn (były cztery pozio­
łowie lat trzydziestych). „Sjas'troj" zatonął, ale załogę my nar). Więźniowie krzyczeli i jęczeli z bólu. Wybu­
i pasażerów uratowano podczas akcji ratunkowej, w któ­ chły między nimi walki, gdy próbowali się wydostać
rej brały udział „Suczan" i „Itielman"7. spod szczątków tej konstrukcji. Wszyscy walczyli o życie.
Kolejnym zagrożeniem dla więźniów, nawet gdy sta­ Mocz wylewał się z beczek znajdujących się przy dra­
tek nie został uszkodzony, były sztormy. Zamknięci binie prowadzącej do wlotu. Tak albo bardzo podobnie
w ładowniach ludzie byli w strasznym położeniu, o czym musi wyglądać piekło"9.
pisał Stanisław Kowalski: „Podczas mojego rejsu statek Kilka statków utracono na morzu podczas sztormu.
znalazł się w sztormie na Morzu Japońskim. Gdy sza­ W październiku 1934 roku na Morzu Ochockim zato­
leńczo tańczył na grzbietach wielkich fal, załamały się nęła „Kriestianka" należąca do Sowtorgfłotu, radziec­
prycze zajmowane przez polskich więźniów. Setki męż­ kiego armatora10. Zginęli wszyscy znajdujący się na stat­
czyzn pogrzebały szczątki tej pięciopoziomowej kon­ ku. W czerwcu 1935 roku zatonął „Sibir1" w tajfunie na
strukcji. Ocalali przez resztę ośmiodniowego rejsu mu­ Morzu Ochockim11. Nie wiadomo, czy na tych statkach
sieli znosić ukrop, brak wody, smród latryn i gęste, transportowano więźniów. W grudniu 1943 roku, pod­
stęchłe powietrze"8. czas rejsu z Seattle do Władywostoku ze sprzętem Lend-
Ryszarda Łopackiego transportowano do Magadanu -Lease, enkawudowski statek „Dalstroj" niemal został
w 1941 roku, niemal na pewno na tym samym statku co zatopiony przez monstrualną falę12.
Kowalskiego. Podobnie opisywał sztorm: „W ładowni Zagrożenie stwarzały także kry na Morzu Ochockim
znajdowały się cztery drewniane platformy zwane na­ i Oceanie Arktycznym. W pierwszych latach działalno­
rami, na których więźniowie mogli tylko leżeć. Przy ści GUŁagu tysiące więźniów przetransportowano do
wlocie była drabina, którą wychodziło się do latryn obozów w pobliżu ujścia Kołymy, daleko na północ za
umieszczonych przy burcie. Obok drabiny stały beczki kołem podbiegunowym. Zanim ukończono drogę
na mocz. Gdy statek przepływał w pobliżu Sachalinu, łączącą Magadan z Siejmczanem nad Kołymą, w prak­
którego południowa część należała wtedy do Japonii, tyce do tych rejonów można było dotrzeć tylko statkiem

7 Lloyd's Confidenłial \ndex: Foreign 1935, London, 1.06.1936 roku;


S. Gawriłow, V/x_i,‘ci)uii tTyncupa « k um » [Tragedia holownika „Kit"], 9 R. Fumagali, My Polish Friend: Amazing Life and Aduenłures,
„lloiiaH k'aM4ćiTCKćiH II pa m a" [Nowaja Kamczackaja Prawda] 41 www.thelatinmass.com/lopacki.html.
(18.10.2001 roku), www.iks.ru/~nkp/arhiv/html_arhiv/2001/41/ 10E-mail Igora Samarina wysłany mi 10 lutego 2002 roku.
41_4.html. . n Lloyd’s Confidenłial lndex: Foreign 1935, London, 1.06.1936 roku.
8S.J. Kowalski, White Auschwitz o/Kolyma, www.gulag.hu/white_au- 12P. Osiczanski, //.//. kynim en: h 6 u cwma syfi/w .i .uope... [P.P. Ku-
schwitz.htm. jancew: Znów wybrałbym m orze...], Władywostok 1998, s. 12.
120 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 121

w dwumiesięcznym sezonie, kiedy możliwa była żeglu­


ga. Statki płynęły albo niebezpieczną Północną Drogą
Morską z Murmańska na wschód — w ciągu jednego se­
zonu dokonano tego po raz pierwszy dopiero w 1932 roku
— albo z Władywostoku przez Cieśninę Beringa i później
na zachód wzdłuż północnych wybrzeży Syberii do uj­
ścia Kołymy w rejsie równie długim i niebezpiecznym.
Kry często uszkadzały statki. W 1938 roku, czyli
w szczytowym okresie transportów do obozów, trzeba
było wycofać ze służby „Dalstroj" i „Dżurmę", najważ­
niejsze jednostki we flocie GUŁagu, aby usunąć uszko­ Obraz przedstawiający parowce płynące za lodołamaczem „Kra-
sin". Środkowy statek to „Feliks Dzierżyński". Źródło: M uzeum
dzenia spowodowane przez lód13. „Kamieniec-Podolsk",
Okręgowe w Magadanie.
inny statek GUŁagu, został uszkodzony podczas zde­
rzenia z krą w 1955 roku. Nie przewoził wtedy więź­ wówczas więźniów — to mało prawdopodobne z po­
niów, lecz ładunek węgla'4. wodu trasy tego rejsu — ale są wzmianki, że skazanych
W radzieckim piśmiennictwie poświęconym żeglu­ na gułag przewożono podczas podobnego rejsu w 1935
dze w rejonach arktycznych często się wspomina o stat­ roku16.
kach uwięzionych w lodach. Albo zostały zmiażdżone, Sołżenicyn podaje, że wiosną 1938 roku konwój zło­
albo były przez lód unoszone aż do późnej wiosny. Do żony z czterech statków („Dżurmy", „Kułu", „Niewa-
najgorszego wypadku doszło w 1937 roku, kiedy w lo­ stroju" i „Dnieprostroju") utknął w lodach podczas rejsu
dach utknęło osiemnaście frachtowców i osiem z dzie­ do Magadanu. Po koszmarze tygodniowego uwięzie­
więciu radzieckich lodołamaczy. Na szczęście został je­ nia na statkach więźniowie musieli je opuścić 2 maja
den lodołamacz, który można było wykorzystać, aby i przejść po zamarzniętym morzu do łagrów17.
uratować te statki. Zniszczony został wtedy frachtowiec Ryszard Łopacki opisał, jak w 1941 roku zginęło
„Raboczij 15. Nie wiadomo, czy transportowano na nim dwóch uwolnionych Polaków, gdy „Sowietskaja Łatwi-

13D. Nordlander, Capital ojthe Culag: Magadan in tlie Early Stalin Era
1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 256. 16H em /x»i« vV hmiiuui>etit: m p ox tkh Pafinwui [Bezprecedensowy rejs
14P. O siczanski,//.//. A \nnitra: u 6 u cikkki ayff /mu ,no/>e... [P.P. Ku- parowca „Raboczij"], „lim.leraii, A|)KTM'ie<xnro HiicimyRi" [Biuletyn In­
jancew: Znów wybrałbym morze...], Władywostok 1998, s. 23. stytutu Arktycznego] 10 (1935), s. 342. Conąuest podaje, że na statku
J.J Gakkel, \l>hnui'tr( h(ni naaitsaiiuH 1937 soda [Nawigacja w re­ przewożono więźniów, ale błędnie pisze, że rejs odbył się w 1933 roku
jonach arktycznych w 1937 roku], „llpofi.rMki A|)ktmkm" [Problemy Ar­ (R. Conquest, Kotyrna: The Arctic Death Camps, New York 1978, s. 222).
ktyki] 1 (1938), s. 117-134. 17A. Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 537.
122 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 123

ja" była uwięziona w lodach: „Pod koniec grudnia sie wielkiego terroru, było uwięzionych w jednej z ładow­
uwolnionym polskim więźniom powiedziano, że mogą ni „Dżurmy"19.
wejść na statek. »Sowietskaja Łatwija« stała na kotwi­ Podczas tego rejsu przewożono ładunek dość nie­
cy w zamarzniętej zatoce, kilka kilometrów od brze­ zwykły jak na statek niewolniczy, mianowicie sporo cu­
gu. [...] Gdy więźniowie dotarli do statku, załoga nie kierków, czekolady i ciastek, niechybnie dla strażników
pozwoliła nikomu wejść na pokład. Część weszła, ale i pracowników administracji łagrów. Dowiedzieli się
nie pozwolono wejść przybyłym później. [...] Po trzech o tym ładunku więźniowie, którym wydzielano głodo­
dniach ci, którzy weszli na statek, wrócili do obozu we racje. Dla nielicznej grupy kryminalistów transpor­
przejściowego. Bez dwóch, którzy weszli do komina, towanych na „Dżurmie" pokusa okazała się zbyt silna.
aby się rozgrzać, i się w nim udusili. »Sowietskaja Zdawali sobie sprawę, że w łagrach Dalstroju o takich
Łatwija« tkwiła w lodzie skuwającym zatokę do koń­ specjałach będą mogli tylko pomarzyć. Wiedzieli też,
ca zim y"18. że słodycze będą cenną walutą na statku przewożącym
wiele kobiet prawie umierających z głodu. Dwudzie­
Pożary stego siódmego sierpnia po zakończeniu prac konser­
wacyjnych na statku więźniowie wdarli się do prze­
Ogień także stwarzał zagrożenie, zarówno z powodu działu z tymi zapasami. Zaczęli zbierać słodycze, ale
obrażeń, które mógł spowodować, jak i przez możliwość przestraszył ich ruch na zewnątrz. Obawiając się, że
utonięcia lub odmrożenia na skutek tego, że załoga ga­ zostaną odkryci — można sobie wyobrazić konsekwen­
siła pożar lodowatą wodą. Najbardziej znany jest pożar cje — podłożyli ogień w grodzi, aby zatrzeć ślady. Jed­
na „Dżurmie". nakże przepierzenia z malowanego drewna były do­
Dwudziestego piątego sierpnia 1939 roku „Dżurma" skonałym paliwem, przez co pożar błyskawicznie się
wypłynęła z Władywostoku z transportem więźniów rozprzestrzenił.
w sześciodniowy rejs do Magadanu. Parowiec pływał na
tej trasie od czterech lat, więc dla załogi był to rutynowy 19 Jest co najmniej pięć opisów tego wydarzenia. Troje byłych więź­
rejs. Pożar był jednak przerażająco nowym doświadcze­ niów łagrów kołymskich zapisało wspomnienia innych zeków:
V. Petrov, Scruiet Gold: My Life as a Slave Laborer in the Siberian Mines,
niem dla znajdujących się na statku ludzi skazanych na New York 1949, s. 155; E. Lipper, Eleuen Years in Scruiet Prison Camps,
obóz pracy. Około siedemdziesięciu kobiet skazanych za Chicago 1951, s. 93; E.S. Ginzburg, ]oumey into the Whirlwind, New
York 1967, s. 355-356. Wspomina o tym pożarze także Sołżenicyn,
przestępstwa polityczne w latach 1937-1938, czyli w okre­ ale podaje, że działo się to w roku 1938: A. Sołżenicyn, Archipelag
GUŁag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 537. Wersję najpełniejszą przed­
stawiła Nadieżda Grankina, która znajdowała się wtedy na statku:
18R. Fumagali, My Polislt Frieitd: Amazing Life and Aduentures, www.the- N. Grankina, Notes by Your Contemporary, w: S. Vilensky (red.), Till
latinmass.com/lopacki.htmI. My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 138-139.
124 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 125

Dym przedostał się do sąsiedniej ładowni, gdzie znaj­ dy na „Dżurmie", podaje, że zginęło około stu dwudzie­
dowali się stłoczeni więźniowie. Nie wiadomo dokład­ stu mężczyzn zadeptanych albo ugotowanych żywcem
nie, ilu mężczyzn tam było, ale na podstawie danych w parze20. Inni twierdzą, że pożar pochłonął więcej ofiar,
dotyczących innych rejsów można sądzić, że od tysiąca gdyż konwojenci i marynarze użyli sikawek, aby ze­
do półtora tysiąca. Więźniowie tłoczyli się na czterech pchnąć więźniów do płonącej ładowni. Eugenia Ginz­
poziomach drewnianych prycz. Z pewnością byli prze­ burg, więźniarka łagru, jedna z najbardziej znanych kro­
rażeni, gdy w ładowni ukazały się pierwsze smugi nikarek Kołymy, pisze, że jej przyjaciółka Julia, która
dymu. Zaczęli się dusić, łapczywie łapiąc powietrze. płynęła wtedy na „Dżurmie", tak wspominała te wy­
Instynkt przetrwania kazał im się próbować wydostać darzenia: „Wybuchł pożar. Knajacy chcieli wykorzystać
z zatłoczonej i wypełnionej dymem ładowni. Gdy straż­ panikę, aby się uwolnić. Zapchnięto ich w kąt ładowni.
nicy zobaczyli uciekających więźniów, natychmiast Stawiali się, więc polewano ich wodą z sikawek, aby
otworzyli ogień. uśmierzyć bunt. Później o nich zapomniano. A przez
Zjawił się kapitan, rozkazał konwojentom odejść, ogień woda zawrzała. Nad »Dżurmą« długo unosił się
a załodze — opuścić drabiny do ładowni, aby więźnio­ odurzający zapach bulionu"21.
wie mogli ją opuścić. Pewnie nie robił tego z altruistycz- Trzydziestego sierpnia eskortowana przez „Feliksa
nych pobudek, lecz chciał ratować własną skórę. Pożar Dzierżyńskiego", statek flagowy floty GUŁagu, „Dżur-
na statku to poważne niebezpieczeństwo. Trudno go ma" wpłynęła do Zatoki Nagajewa. Pożaru jeszcze nie
ugasić, gdy co najmniej tysiąc więźniów uniemożliwia ugaszono. Zwłoki już wyrzucono za burtę, ale odoru
dostęp do ognia. Więźniowie jednak opuszczali ładow­ nie udało się zlikwidować22.
nię wolno. Na każdą drabinę wdzierało się kilkudzie­ Dwa i pół roku później, 31 stycznia 1942 roku, „Dżur-
sięciu przerażonych ludzi, więc drabiny się złamały pod ma" wpłynęła do portu San Francisco. Parowiec miał
tym ciężarem. Niektórych zadeptano na śmierć, inni być naprawiony, aby nim transportować sprzęt Lend-
zostali ranni podczas upadku z drabiny, a jeszcze inni
byli uwięzieni w ładowni. Wstrzymano akcję ratun­
kową, aby gasić pożar. Najpierw wykorzystano do tego 20N. Grankina, Notes by Your Contemporary, w: S. Vilensky (red.), Till
My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 139.
tradycyjne sikawki, ale okazało się, że to nie wystarczy. 21 E.S. Ginzburg, Jou m ey into the W hirlwind, New York 1967,
Marynarze zdecydowali się więc na bardziej desperac­ s. 355-356.
22James Oberg pisze, że „tysiące więźniów politycznych" udusiły
kie rozwiązanie i skierowali gorącą parę prosto z ko­ się podczas pożaru. Podaje, że ta informacja pochodzi od Sołżenicy-
tłów do ładowni, aby zagasić pożar. na, ale rosyjski pisarz przedstawiał tę sprawę odmiennie. Zob.
J. Oberg, Uncovering Souiet Disasters, New York 1988, www.james-
Opisy we wspomnieniach różnią się od siebie. Na- oberg.com/russian/sub.html oraz A. Sołżenicyn, Archipelag GUŁag
dieżda Grankina, więźniarka polityczna, która była wte­ 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 537.
126 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 127

-Lease do Związku Radzieckiego. Naprawy rozpoczęto Kapitan Wsiewołod Martinowicz Bankowicz prze­
w San Francisco, ale większość przeprowadzono w Seat- bywał na pokładzie „Dalstroju". Był weteranem enka-
tle, gdzie remontowano większość radzieckich statków wudowskiej floty GUŁagu. W 1937 roku był starpomem,
wysłanych w tym celu do Stanów Zjednoczonych. Te czyli starszym oficerem, na „Kułu", a w 1938 roku zo­
statki, między innymi „Dżurma", zapadły w pamięć stał kapitanem tego statku, nieco przed wycofaniem go
pracownikom stoczni w Seattle. David Cantrill, archi­ z floty GUŁagu. Przejął dowództwo „Dalstroju" i prze­
wista z Heritage Society z Kirkland w stanie Waszyng­ prowadził ten statek oraz jego załogę przez trudne lata
ton, pisał: „Niektórzy z dawnych pracowników tutej­ II wojny światowej. Bankowicza odznaczono Orderem
szych zakładów pamiętali radzieckie statki w stoczni. Czerwonej Gwiazdy i dwukrotnie Orderem Czerwone­
Wspominali, że potwornie na nich cuchnęło"23. go Sztandaru Pracy. Jego starpomem był Paweł Pawło­
wicz Kujancew, inny weteran floty GUŁagu. Kujancew
Wybuchy służył na „Kaszirstroju" i „Swir'stroju" podczas pierwszych
rejsów do Magadanu w 1932 roku, a na „Dalstroju" w cza­
Ogień stwarzał szczególnie wielkie zagrożenie na stat­ sie II wojny światowej. (Później dowodził „Feliksem Dzier­
kach transportujących materiały wybuchowe dla kopalń żyńskim", statkiem flagowym floty NKWD)25.
Dalstroju. Przynajmniej dwa razy doszło do wybuchów „Dalstroj" właśnie wrócił z Vancouveru, gdzie prze­
na statkach GUŁagu, które pochłonęły wiele ofiar. Naj­ prowadzono poważny remont statku po uszkodzeniach,
pierw zdarzyło się to na „Dalstroju", pierwszym statku do których doszło podczas radzieckiej inwazji na zaj­
floty GUŁagu. mowane przez Japończyków koreańskie miasto Ch'ong-
Dwudziestego czwartego lipca 1946 roku „Dalstroj" jin w sierpniu 1945 roku. Ponieważ statek był świeżo
stał przy Przylądku Astafiewa w porcie Nachodki. Za­ wyremontowany, a wojna się skończyła, Bankowicz za­
łoga przygotowywała się do rejsu do Magadanu z ładun­ pewne sądził, że rejs przebiegnie spokojnie i zgodnie
kiem materiałów przemysłowych. Załadunek niemal z rutyną. Miało być jednak inaczej. Do ładowni dziobo-
ukończono, ale większość marynarzy była jeszcze na
cewem, świadkiem wybuchu, zob. w: R Osiczanski, //.//. K ytnmeH:
brzegu, ciesząc się względnymi wygodami Władywo-
h f>u cntma eyfffm .i .uope... [P.P. Kujancew: Znów wybrałbym mo­
stoku. Na statku i na nabrzeżu pracowali więźniowie, rze...], Wladywostok 1998, s. 16-23. O katastrofie pisali też Ałła Pa-
nosząc ostatnie partie ładunku i zapasy24. piemo i Gieorgij Rudniew. Zob. A.C. Papiemo,. lent) .nu. I tixuu Ohtfin
[Lend-Lease. Ocean Spokojny], Moskwa 1998, s. 242-243 oraz G.A. Rud­
niew, Cmpam nue ormo.mcuu Muuymuen hihiiiij [Straszne echa ostat­
23 D. Cantrill, „Lakę Washington Research", e-mail wysiany mi niej wojny], „Zawietnyj Kraj" 1 (1998), www.vld.ru/ppx/Kraj/
25.10.2001 roku. Zkrl_pub.htm#Dalstroj.
24Jest kilka opisów tej katastrofy, wszystkie w źródłach rosyjskich. 25 A.C. Papiemo, Jlend-M J. Tuxuu Onetw [Lend-Lease. Ocean Spo­
Najpełniejszy, opracowany na podstawie rozmów z Pawłem Kujan- kojny], Moskwa 1998, s. 241.
128 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 129

wej wsypano amonal, czyli mieszaninę azotanu amonu razie nieliczni marynarze znajdujący się na pokładzie
ze sproszkowanym aluminium. Ten materia! wybucho­ zaczęli lać wodę do drugiej ładowni, a jednocześnie pró­
wy miał trafić do kopalń Kołymy. Na ładunku amonalu bowali ugasić pożar w ładowni dziobowej.
położono wiele innych rzeczy potrzebnych w Magada- Nie zdołali opanować pożaru w ładowni na dziobie.
nie. Azotan amonu, czyli saletrę amonową, powszech­ Co więcej, próba zmoczenia trotylu zgromadzonego
nie się wykorzystuje do produkcji nawozów, ale ma on w drugiej ładowni nie przyniosła skutków, ponieważ ma­
także inne zastosowanie. Gdy zmiesza się go ze sprosz­ teriał wybuchowy był w gumowych workach, aby go chro­
kowanym aluminium i olejem opalowym, tworzy ma­ nić przed wodą. Bankowicz zdał sobie sprawę z powagi
teriał wybuchowy często stosowany w górnictwie. sytuacji i wydał rozkaz opuszczenia statku. Kujancew
Wprawdzie duży ładunek azotanu amonu albo amo­ i inni uciekli na brzeg. Kapitan opuścił statek ostatni.
nalu nie jest sam w sobie niebezpieczny, ale może gro­ Zaledwie osiem minut po wybuchu pożaru w ładow­
zić wybuchem, gdy połączy się z innymi substancjami, ni dziobowej potężny wybuch rozerwał kadłub „Dal­
szczególnie olejem, na przykład zebranym w zęzie. Azo­ stroju". Kapitana Bankowicza zabił kawałek metalu,
tan amonu tworzy kruche kryształy, więc pokruszony który mu przebił kark. Zginęło siedmiu marynarzy
może się przedostać do trudno dostępnych miejsc. Po­ i wielu więźniów pracujących na statku. Potężny wy­
wstaje wtedy niebezpieczeństwo, że dojdzie do wybu­ buch spowodował wielkie zniszczenia w pobliżu i zabił
chu. W drugiej ładowni „Dalstroju", którą od ładowni setki ludzi przebywających na brzegu. Fale wywołane
dziobowej oddzielała zapewne tylko jedna grodź, zło­ przez eksplozję zmiotły do morza ludzi znajdujących
żono czterysta ton trotylu w gumowych workach. się w dużej odległości od „Dalstroju".
Gdy więźniowie kończyli załadunek, członek załogi Elinor Lipper, więźniarka łagru kołymskiego, pisała
zauważył smugi dymu wydobywające się z ładowni o pogłoskach, że wybuch spowodowali więźniowie li­
dziobowej. W jakiś sposób amonal się zapalił. Wkrótce tewscy albo łotewscy26. Pogłoska nie została potwier­
pożar trawił dziobową część statku. Kompetentni mary­ dzona, choć jest całkowicie wyobrażalne, że ogień zo­
narze z „Dalstroju" zdawali sobie sprawę, że prawdzi­ stał podłożony przez więźnia lub więźniów. Jest jednak
we niebezpieczeństwo polega na tym, iż pożar może się równie możliwe, że pożar wybuchł przez przypadek.
rozprzestrzenić i ogarnąć drugą ładownię, w której znaj­ Takie wybuchy zdarzały się dość często krótko po II
dował się trotyl. Być może wiedzieli nawet, że trotyl wrze wojnie światowej, kiedy nie znano jeszcze wszystkich
w temperaturze 240 stopni Celsjusza, a do wybuchu do­ właściwości azotanu amonu. Szesnastego kwietnia 1947
chodzi, kiedy temperatura osiągnie 299 stopni, ale ryzy­ roku, niecały rok po zniszczeniu „Dalstroju", francuski
ko jest mniejsze, gdy zmiesza się go z wodą, dolewając
co najmniej trzydzieści procent masy trotylu. W każdym 26 E. Lipper, Eleven Years in Samet Prison Camps, Chicago 1951, s. 290-291.
130 Rozdział 6 Katastrofy morskie na Dalekiej Północy 131

frachtowiec „Grandcamp" z ładunkiem saletry amono­ Na Zachodzie nie opublikowano informacji o ofia­
wej zaczął płonąć i wybuchł w Texas City w Teksasie. rach tych wybuchów na „Dalstroju" i „Generale Watu-
Zginęło wtedy prawie sześćset osób, a miasto zostało tinie", a w Związku Radzieckim trzymano te sprawy
poważnie zniszczone. Kotwica tego statku ważąca 1,5 w tajemnicy. Przez wiele lat o tych tragediach pamiętali
tony, a więc mniej więcej tyle samo co przeciętny samo­ tylko członkowie zwartej społeczności marynarzy z Da­
chód osobowy, przeleciała ponad trzy kilometry. lekiego Wschodu. W 1998 roku turyści przechadzający
Dziewiętnastego grudnia 1947 roku kolejna tragedia się na wzgórzach wznoszących się pod Nachodką natra­
utrudniła działalność Dalstroju. Frachtowiec „Generał fili na stalowe elementy, których nie można było rozpo­
Watutin" stał zacumowany w magadańskim porcie znać. Ich poszarpane krawędzie i poczerniałe powierzch­
w Zatoce Nagajewa. Przewoził 8593 tony ładunku, w tym nie świadczyły o sile, która je wyrzuciła na znaczną
3133 tony materiałów wybuchowych. W pobliżu znaj­ odległość z portu. Były to szczątki „Dalstroju" wyrzuco­
dował się „Wyborg", na którym były 193 tony materia­ ne przez wybuch pięćdziesiąt dwa lata wcześniej28.
łów wybuchowych, w większości detonatorów, a więc
substancji wybuchających łatwo. Energia uwolniona pod­
czas wybuchu tych ładunków była równa jednej trzeciej
energii uwolnionej podczas wybuchu bomb atomowych,
które zniszczyły Hiroszimę i Nagasaki.
Do wypadku doszło podobnie jak na „Dalstroju". Za­
palił się „Generał Watutin". Część załogi desperacko chcia­
ła go wyprowadzić z portu, ale nie zdążyła — do wybuchu
doszło, gdy znajdował się między statkami przewożącymi
więźniów i dostawy na Kołymę. Nic z niego nie zostało.
Gdy eksplodowały materiały wybuchowe na „Wyborgu",
statek błyskawicznie osiadł na dnie portu. Z wody wysta­
wały tylko maszty. Wybuchy uszkodziły stojące niedaleko
na kotwicy statki „KIM", „Sowietskaja Łatwija" i „Mińsk".
Na każdym z nich zginął jeden lub dwóch członków załogi
i więźniowie, ale ich liczba nie jest znana27.
28 L. Winogradów, Praw ne cm dem e.iu cm apou m /m ed im imudeiiN
27G. A. Rudniew, ('m/miwiue oimo.mcKU Mwiyiniicu nowiu [Straszne [Zardzewiali świadkowie dawnej tragedii odnalezieni], „l'l>Ke uieiuihie
echa ostatniej wojny], „Zawietnyj Kraj" 1 (1998), www.vld.ru/ppx/ IIoixx:im U iiuwxx:iOKa" [„Codzienne Wiadomości Władywostoku"] 183
Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj. (1998), www.novosti.vl.ru/1998/183/hap_01.html.
ROZDZIAŁ 7

Czy dwanaście tysięcy


więźniów zmarło z głodu
na „Dżurmie"?

Wielu ludzi naw et w długim życiu nie zaznaje setnej


części radości, którą ja przeżyłem w ciągu kilku dni.

W ypowiedź Iwana Doronina, radzieckiego pilota, na


temat uratow ania przez niego załogi „Czeluskina"1

Wielu historyków opisało szczególnie przerażającą tra­


gedię, do której doszło na „Dżurmie". Jeśli ich twier­
dzenia odpowiadają prawdzie, jest to największa kata­
strofa morska w dziejach świata, a jednak w praktyce
nieznana. Według autorów tych prac, dwanaście tysię­
cy więźniów zmarło z głodu lub zamarzło, gdy „Dżur-
ma" tkwiła w lodach zimą na przełomie lat 1933 i 1934,
podczas rejsu z Władywostoku do Ambarczyka. Podają
oni także, że po powrocie do Władywostoku większość
konwojentów i członków załogi wymagała leczenia za­
burzeń psychicznych, co potęgowało obraz nieznośne­
go okrucieństwa podczas rejsu. W Rosji mówi się o ka­
nibalizmie i masowym mordzie na „Dżurmie". Panuje

The Voyage o f the Chelyuskin, New York 1935 (przeł. Alec Brown).
134 Rozdział 7 Czy 12000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 135

przekonanie, że konwojenci i marynarze z „Dżurmy" „Dżurmie" jest wykluczona. Prawdziwą tajemnicą po­
przeżyli zimę tylko dlatego, że jedli mięso z ciał zmar­ zostaje natomiast to, jak się stało, że ten przekaz tak dłu­
łych więźniów. go się utrzymał i był powtarzany przez wielu wybitnych
Tajemnicza historia „Dżurmy" nabiera głębszej wy­ historyków, chociaż dowody pozwalające obalić ten mit
mowy politycznej, gdy połączy się ją z rejsem Ottona są ogólnie dostępne od ponad sześćdziesięciu lat.
Szmidta, radzieckiego badacza Arktyki, na pokładzie
„Czeluskina", który został zmiażdżony przez lód na Źródła pogłoski
początku 1934 roku podczas próby pokonania niebez­
piecznej Północnej Drogi Morskiej. Często się pisze, że Pierwszy opublikowany opis i źródło przekazu o tra­
Stalin odrzucił propozycje Amerykanów z pobliskiej gedii na „Dżurmie", czyli „pacjent zerowy" w tej spra­
Alaski, z pełną świadomością narażając załogę i pasa­ wie, znajduje się w pracy Dallina i Nikołajewskiego
żerów „Czeluskina", którzy po zatonięciu tego statku z 1947 roku poświęconej radzieckim łagrom: „W jeden
koczowali na krze. Stalin nie chciał bowiem, aby przez z pierwszych rejsów — najtragiczniejszy — do ujścia
ten przypadek świat poznał straszną tajemnicę — Kołymy wyruszyła »Dżurma«. Statek ten, duży linio­
w pobliżu rozbitków z „Czeluskina" uwięziona była wiec oceaniczny przystosowany do transportowania
w lodach „Dżurma" z niewymownie cierpiącymi dwu­ więźniów Dalstroju, wypłynął z Władywostoku latem
nastoma tysiącami więźniów. 1933 roku w dziewiczy rejs do Ambarczyka. Uwiązł
Gdyby te twierdzenia były zgodne z prawdą, trage­ w lodach w zachodniej części Morza Czukockiego, w po­
dia, do której miało dojść na „Dżurmie" na przełomie bliżu Wyspy Wrangla. Zapewne nigdy się nie dowie­
lat 1933 i 1934, byłaby największą katastrofą morską my, co działo się na tym parowcu w tę straszną arktyczną
w historii. Dla porównania można podać, że dwanaście zimę, jak walczyli o życie więźniowie zamknięci w ładow­
tysięcy zmarłych to osiem razy więcej niż liczba ofiar ni i jak zmarli. Faktem bezspornie potwierdzonym jest
katastrofy „Titanica" i dwukrotnie więcej niż liczba ucie­ natomiast to, że gdy »Dżurma« dopłynęła do Ambar­
kinierów znajdujących się na „Wilhelmie Gustloffie", czyka latem 1934 roku, nie było na niej ani jednego więź-
niemieckim statku pasażerskim, który zatopiono pod
koniec II wojny światowej. Zatopienie „Wilhelma Gu- był niemieckim motorowcem z 1938 roku o pojemności rejestrowej
25 484 BRT. W czasie wojny wykorzystywano go jako okręt szpital­
stloffa" powszechnie się uważa za największą tragedię
ny, a następnie jako pływające koszary dla załóg U-Bootów. Został
morską w historii2. Problem w tym, że tragedia na storpedowany przez radziecki okręt podwodny „S-13" 20 stycznia
1945 roku, gdy transportowano na nim uchodźców uciekających
przed nacierającymi jednostkami radzieckimi, między innymi ran­
2R.W. Jordan, The World's Merchant Fleets 1939: The Particulars and nych żołnierzy Wehrmachtu. W oficjalnych danych liczba ofiar wy­
Wartime Fates o f 6,000 Ships, London 1999, s. 480. „Wilhelm Gustloff" nosi od 5100 do 5384, w danych nieoficjalnych o kilka tysięcy więcej.
136 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 137

nia. Podaje się także, że po powrocie do Władywostoku słany statek [z Władywostoku do Ambarczyka], którym
prawie połowę członków załogi trzeba było poddać była »Dżurma«, został jesienią uwięziony w lodach, a gdy
leczeniu psychiatrycznemu. [...] Miejsce, w którym cze­ w następnym roku (1934) dopłynął do Ambarczyka, nie
kało na ratunek stu czterech członków ekspedycji płyną­ było na nim ani jednego z dwunastu tysięcy więźniów.
cej »Czeluskinem«, znajdowało się niedaleko (w odległo­ Działo się to, gdy badawczy statek »Czeluskin« stał uwię­
ści najwyżej dwustu mil) od tego, gdzie stała uwięziona ziony w lodach. Wysunięte przez Stany Zjednoczone
w lodach »Dżurma« z dwunastoma tysiącami więźniów i inne państwa propozycje wysłania samolotów w celu
skazanych na śmierć z głodu i wyziębienia. Moskwa uratowania rozbitków odrzucono. Wysunięto sugestię,
obawiała się, że podczas akcji ratowania bohaterów że stało się tak, gdyż obóz rozbitków znajdował się tylko
z »Czeluskina« amerykańscy lotnicy przypadkiem od­ około dwustu mil od tkwiącej w lodach »Dżurmy«, którą
kryją straszną tajemnicę męczenników z »Dżurmy«"3. mogliby zobaczyć zagraniczni lotnicy"5.
Dallin i Nikołajewski nie podali źródła tego przeka­ Pisał o tej tragedii także John McCannon, korzysta­
zu4. Wprowadzili jednak ważne rozróżnienie między jąc z pracy Dallina i Nikołajewskiego, a jednocześnie
„faktem bezspornie potwierdzonym", że statek wrócił czerpiąc z przekazów, a raczej legend, krążących obec­
do Władywostoku w 1934 roku bez pasażerów, a do­ nie w Rosji. Historyk ten jednak powtarza stwierdzenie
mniemaniem, że był uwięziony w lodach przez zimę, Dallina i Nikołajewskiego, że przekaz o losie więźniów
kiedy byli na nim więźniowie, którzy musieli stracić znajdujących się na „Dżurmie" pozostaje domysłem lub
wtedy życie, gdyż wiosną już ich na „Dżurmie" nie było. pogłoską: „Kreml się obawiał, że amerykańcy piloci
W pracy poświęconej wielkiemu terrorowi Robert mogliby dostrzec jeszcze jeden parowiec tkwiący w lo­
Conąuest, wybitny znawca historii Rosji i Związku Ra­ dach, mianowicie »Dżurmę«, więzienny statek Dalstro-
dzieckiego, także pisze o tej tragedii, podając jako źró­ ju, który płynął do Magadanu. Twierdzi się, że na »Dżur-
dło książkę Dallina i Nikołajewskiego: „Pierwszy wy- mie« było dwanaście tysięcy więźniów stłoczonych
w ładowniach, gdy statek utknął w lodach w odległości
1 D.Y. Dallin, B.l. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New niecałych dwustu mil od obozu Szmidta. Jeśli te pogło-
Haven 1947, s. 129.
4W ich pracy cytowany jest fragment przeprowadzonego w grud­
niu 1945 roku wywiadu z radzieckim marynarzem służącym we flo­ 5R. Conąuest, The Creał Terror: A Reassessment, Oxford 1990, s. 326.
cie handlowej. Rozmowę opublikowano w piśmie „Socjalisticzeskij W tym opisie jest co najmniej jedna pomyłka. „Dżurma" z całą pew­
Wiestnik". Wspomina się w niej o „Dżurmie", ale marynarz twier­ nością nie była pierwszym statkiem transportującym więźniów z Wła­
dził tylko, że statek ten był wykorzystywany przez GUŁag w latach dywostoku do Ambarczyka. W poprzednim roku w taki sam rejs wy­
1937-1940, nie wypowiadając się o domniemanej tragedii z przeło­ płynął konwój złożony z sześciu statków. Przynajmniej na dwóch
mu lat 1933 i 1934. Zob. A’ptmio o.m m oe coHciru.hoe jo.iom o [Krwią przewożono więźniów. Zob. W. Barr, First Cotwoy to the Kolyma: The
wypłukane radzieckie złoto], „Coiiua.iHciwecKHH liecumk" [„Socjali­ Soviet Northeast Polar Expedition, 1932-33, „Polar Record" 19: 123
sticzeskij Wiestnik"] 21-22 (10.12.1945 roku), s. 579-580. (1979), s. 563-572.
138 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dzurmi^"? 139

ski są zgodne z prawdą, to na statku doszło do strasz­ nie przeżył"8. Tę samą wersję tych wydarzeń, bez jakich­
nej tragedii. Mówiono bowiem, że wszyscy więźniowie kolwiek zastrzeżeń, opublikowano w dziale Fact and
zmarli na skutek wyziębienia albo z głodu, a wszyscy Comment w wydaniu „Forbes", popularnego pisma
marynarze z załogi nieodwracalnie postradali zmysły"6. poświęconego biznesowi, z 3 lutego 2003 roku9.
Bliżej naszych czasów tragedia „Dżurmy", która od
wielu lat jest elementem rosyjskiej kultury popularnej, Obalenie mitu
nabrała podobnego charakteru na Zachodzie. Na przy­
kład Colin Thubron, autor poczytnych książek podróż­ Co się zdarzyło na przełomie lat 1933 i 1934? Jakie jest
niczych i powieści, opisywał to wydarzenie w wydanej prawdopodobieństwo, że dwanaście tysięcy więźniów
niedawno książce poświęconej Syberii: „W 1933 roku straciło życie tej zimy, kiedy „Dżurma" tkwiła w lodach
»Dżurma« wypłynęła w nieodpowiednim czasie i uwię­ w pobliżu Wyspy Wrangla? Czy tłumaczy to, dlaczego
zia w lodach na dziewięć miesięcy. Dwanaście tysięcy Stalin nie chciał przyjąć pomocy, aby ratować rozbitków
więźniów zamarzło, a połowa załogi oszalała"7. Warto z „Czeluskina"? Do tragedii przedstawionej w cytowa­
zwrócić uwagę, że nie ma tu ostrożnej oceny wyrażonej nych wyżej opisach nie mogło dojść z prostego powo­
przez Dallina i Nikołajewskiego, a następnie powtórzo­ du, że „Dżurmę" wykorzystywano do transportu więź­
nej przez McCannona. W tej późniejszej wersji przed­ niów dopiero od ostatnich miesięcy 1935 roku, czyli
stawia się los więźniów i załogi nie jako domysł, lecz około osiemnastu miesięcy po zatonięciu „Czeluskina".
jako fakt. Pierwszy dowód, że w latach 1933 i 1934 „Dżurma"
W opublikowanej w 2002 roku książce Koba the Dread: nie była radzieckim statkiem, można znaleźć w rejestrze
Laughter and the Twenty Million [Straszny Koba: śmiech Lloyda (Lloyd's Register o f Shipping). Dane dotyczące
i dwadzieścia milionów] Martin Amis przedstawia naj­ nowego armatora i nowej nazwy zaktualizowano do­
nowszą zachodnią wersję tych wydarzeń, pisząc po pro­ piero po wydaniu rejestru dotyczącego lat 1935-1936'°.
stu: „W 1933 roku »Dżurma« wypłynęła zbyt późno
i utknęła w lodach w pobliżu Wyspy Wrangla. Na całą 8M. Amis, Koba the Dread: Laughter and the Twenty Million, New York
zimę. Było na niej dwanaście tysięcy więźniów. Żaden 2002. Amis nie podaje źródła tej informacji.
9S. Forbes, Fact and Comment, „Forbes", 3.02.2003 roku. Pisząc
o ogólnych argumentach przedstawionych w książce Amisa, Forbes
komentuje, że wysunięte przez tego pisarza „oskarżenie nie podlega
6J. McCannon, RedArctic: Polar Exploration and the Myth ofthe North dyskusji".
in the Soviet Union, '1931-1939, New York 1998, s. 65. W przypisie na 10W posiadanej przeze mnie kopii rejestru Lloyda dotyczącego lat
s- 191-192 McCannon dodaje, że dwanaście tysięcy więźniów to licz­ 1935-1936 nowy zapis dotyczący „Dżurmy" pojawia się jako odręczna
ba bardzo zawyżona. Informacja, że statek płynął do Magadanu, jest korekta. W tym wydaniu jest także pierwotna informacja o tym pa­
zwykłą pomyłką, co wyjaśniliśmy podczas dyskusji. rowcu, który przed sprzedażą nosił nazwę „Brielle". Aktualizacji
7C. Thubron, In Siberia, New York 1999, s. 272. danych dokonano po opublikowaniu wydania rejestru dotyczącego
140 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 141

(Rejestr Lloyda od kilkuset lat uważa się na całym świę­ riewicz Kozłow, historyk z Magadanu, który napisał pracę
cie za wiarygodne źródło takich informacji). Robert poświęconą historii łagrów kołymskich, potwierdza, że
Conąuest słusznie zwraca uwagę, że publikowane „Dżurmę" sprzedano w 1935 roku, podając przy tym, że
w tym rejestrze dane dotyczące radzieckich statków czę­ statek zawinął do Magadanu po raz pierwszy jesienią
sto nie były aktualne. Podaje przykłady sytuacji, w któ­ tego roku: „Dziewiętnastego lipca 1935 roku E.R Bierzin
rych nowe nazwy statków radzieckich odnotowano wrócił na Kołymę. Byl na urlopie i na wyjeździe służbo­
dopiero po kilku latach. Jednakże w żadnym z jego przy­ wym przez kilka miesięcy, aż wyjechał do Holandii.
kładów nie ma błędu w informacji o sprzedaży statku W Amsterdamie kupiono statki do pełnomorskiej floty
Związkowi Radzieckiemu. Nie odnotowano tylko zmian Dalstroju. Oglądając już nabyte dwa parowce, które otrzy­
nazw, gdy statki pływały już pod banderą radziecką. mały nazwy »Dżurma« i »Jagoda«, Bierzin przyspieszył
Dane opublikowane w rejestrze Lloyda można zwe­ zakup trzeciego, »Kułu«. Jesienią 1935 roku statki te do­
ryfikować przez porównanie z dwoma innymi źródła­ płynęły do Magadanu"12.
mi. Radzieccy nabywcy mogli nie zważać na to, czy Ten opis potwierdza opublikowane w rejestrze Lloy­
w rejestrach zachodnich podano dokładne dane doty­ da i wykazach holenderskich informacje, że „Dżurmę"
czące ich statków, ale nie ulega wątpliwości, że holen­ sprzedano dopiero wiosną 1935 roku, a statek dopłynął
derscy sprzedawcy byli bardziej skrupulatni. Z oficjal­ do Magadanu jesienią tego roku, a więc niemal dwa lata
nych holenderskich rejestrów statków handlowych oraz po początku domniemanego tragicznego rejsu.
publikacji poświęconych historii armatora KNSM wy­ Brak informacji również może coś ujawniać, choć nie
nika niezbicie, że statek „Brielle" sprzedano Związko­ tak niezbicie. W latach trzydziestych Kreml chlubił się
wi Radzieckiemu w kwietniu 1935 roku11. badaniami arktycznymi. Często publikowano informa­
Po drugie, są materiały radzieckie potwierdzające, cje o rejsach Północną Drogą Morską do regionu Koły-
że transakcję zawarto w tym czasie. Aleksandr Grigo- my, choć oczywiście nie wspominano, że miały one
związek z gułagami. W publikacjach z tamtego okresu
lat 1935-1936, co się zgadza z tym, kiedy statek sprzedano Związkowi nie ma wzmianki, że „Dżurma" wyruszyła w taki rejs
Radzieckiemu. Ta prosta odręczna korekta, której ewidentnie nie można w 1933 roku albo wróciła w roku następnym. Nie ma
pogodzić z przekazami o tragedii na „Dżurmie" na przełomie lat 1933
i 1934, spowodowała, że zacząłem kwestionować te opisy, a ostatecz­ informacji, że którykolwiek statek z zasadniczej floty
nie postanowiłem zbadać tę sprawę. Z tego powodu to wydanie reje­ Dalstroju („Dżurma", „Dalstroj", „Kułu", „Feliks Dzier-
stru Lloyda zajmuje honorowe miejsce w mojej bibliotece.
11Zob. np. A. Schol, Koninklijke Nederlandsche Słoomboot-Maatschap-
pij, Alkmaar 1998, s. 55. Do podobnych źródeł należy: P. Mulder, De
Schepeu v. de KNSM 1856-1981, Amsterdam 1983. Informacje te są po­ 12A.G. Kozłow, Om ncino/niit ko. iumckux .iase/>Pii: 1032 -3 7 [Z hi­
twierdzone przez oficjalne rejestry holenderskie — zob. np. Slaal der storii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „Kiticne m xne .iinu(xn" [„Ze­
Nederlandsche Zeemat ea Koopvaarelyvloot (1936). szyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 61-91.
142 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 143

żyński", „Indigirka" czy „ S o w ie ts k a ja Łatwija") po­ ogół „Kołyma" lub „Stawropol" (wcześniej nosił nazwę
płynął przez Cieśninę Beringa do ujścia Kołymy, przy­ „Kotik"), wyruszał w rejs tym szlakiem, aby przetrans­
najmniej w latach trzydziestych. Nie dziwi to, ponie­ portować dostawy do odległych osad na wybrzeżu Oce­
waż od połowy lat trzydziestych, kiedy ukończono anu Arktycznego. Rejs był trudny i często się zdarzało,
budowę drogi łączącej Magadan z Siejmczanem nad że statki były wstrzymywane przez lód, a nawet musia­
Kołymą, więźniów i ładunki można było transportować ły spędzać w lodach zimę14. Na przykład w 1914 roku
rzeką aż do jej ujścia, nie podejmując niebezpiecznych „Kołyma" uwięzia w lodach na całą zimę. W 1919 roku
rejsów Północną Drogą Morską13. „Stawropol" nie dostarczył ładunku i musiał wrócić do
Władywostoku. Również w 1924 roku dostawy nie do­
Nie ten statek? tarły z powodu lodu. W 1929 roku „Stawropol" przez
zimę tkwił w lodach. W 1931 roku dwa statki płynące do
Nawet jeżeli nie mogło wtedy dojść do tragedii na Niżniekołymska, „Kołyma" i „Porucznik Szmidt", były
„Dżurmie", pozostają dwa pytania bez odpowiedzi. Po przez zimę uwięzione w lodach, a szkuner „Czukotka"
pierwsze, jeśli na przełomie lat 1933 i 1934 „Dżurma" został zablokowany, a następnie zmiażdżony przez lód15.
nie tkwiła w lodach Arktyki, czy wynika z tego, że Sta­ Przez dwa dziesięciolecia do niewielkich osad nad
lin miał mniej powodów, aby nie skorzystać z zaofero­ Oceanem Arktycznym co roku dopływał jeden mały sta­
wanej przez Amerykanów pomocy? Po drugie, czy tek, gdy pozwalały na to warunki, czasami dwa. Sytua­
mogło dojść do tej tragedii na innym statku? Aby spró­ cja zmieniła się w 1932 roku, kiedy z Władywostoku do
bować odpowiedzieć na te pytania, najpierw trzeba się Ambarczyka popłynął duży konwój złożony z sześciu
przyjrzeć, jak odbywała się żegluga w rejonie ujścia statków (płynęły w nim „Anadyr1", „Mikojan", „Kra-
Kołymy, a szczególnie temu, jak ją utrudniał lub unie­ snyj Partizan", „Suczan", „Urickij" i „Siewier"). Na stat­
możliwiał dryfujący lód. kach „Suczan" i „Anadyr1" przetransportowano tysiąc
Na początku XX wieku rosyjskie, a później radziec­
kie statki zaczęły pływać wzdłuż wschodniego odcin­ 14T. Armstrong, The Northern Sea Route: Sooiet Exploration ofthe North
East Passage, London 1952, s. 25-26. Informacje podawane przez Arm­
ka Północnej Drogi Morskiej — od Cieśniny Beringa do
stronga pochodzą w większości z radzieckich periodyków z lat trzy­
portów u ujścia Kołymy (Niżniekołymska, a później dziestych poświęconych problematyce polarnej, takich jak „!>k>i. te­
Ambarczyka), Leny (Tiksi) i Chatangi (Nordwiku). rem, ApKiMHecKoro Murrmyra" [Biuletyn Instytutu Arktycznego],
„( loMOTCKan ApKTMKa" [Radziecka Arktyka] i „I iomi.i Apktmkh" [Pro­
W latach 1911-1931 co roku jeden lub dwa parowce, na blemy Arktyki].
15 Tamże, s. 26. Informacje dotyczące nazw statków płynących
w 1931 roku pochodzą z: W. Barr, First Cormoy to the Kołyma: The So-
13 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Smnet Russia, New viet Northeast Polar Expedition, 1932-33, „Polar Record" 19:123 (1979),
Haven 1947, s. 129. s. 563.
144 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 145

robotników przymusowych. Wszystkie statki dopłynę­ oraz wyjaśnić domniemaną tragedię na „Dżurmie".
ły do ujścia Kołymy, nie bez trudności, po czym zaczęto W 1933 roku w Ambarczyku musiało panować wielkie
wynosić na brzeg ładunek i sprowadzać więźniów. zamieszanie i chaos. „Urickij", „Mikojan", „Siewier"
Wszyscy „robociarze" zeszli na ląd, ale rozładunku nie i „Anadyr1" wróciły, aby dokończyć rozładunek, a tego
ukończono przed nadejściem zimy. Statki wypłynęły niemal na pewno pierwotnie nie planowano. Z opubliko­
w morze, aby przeczekać zimę w lodzie. Wiosną 1933 wanych opisów wynika, że w 1933 roku z Władywostoku
roku, kiedy warunki się poprawiły, „Krasnyj Partizan" przypłynęły jeszcze cztery statki, w tym „Chabarowsk",
i „Suczan" popłynęły do Władywostoku, a „Urickij", „Swierdłowsk" i „Porucznik Szmidt". Przynajmniej „Cha­
„Mikojan", „Siewier" i „Anadyr'" wróciły do Ambar- barowsk" musiał przeczekać zimę w lodzie po dokoń­
czyka, aby dokończyć rozładunek. Następnie cztery stat­ czeniu rozładunku w Ambarczyku17.
ki wyruszyły w rejs powrotny do Władywostoku, ale Tak oto na przełomie lat 1933 i 1934 co najmniej trzy
tylko „Urickij" i „Mikojan" zdążyły uciec przed lodem16. statki — „Siewier", „Anadyr1" i „Chabarowsk" — tkwiły
Nie były więc rzadkością sytuacje, kiedy statki pły­ w lodach blisko miejsca, gdzie zatonął „Czeluskin". Po­
nące do ujścia Kołymy tkwiły w lodach. W latach 1931 zwala to lepiej zrozumieć, czemu Stalin nie chciał, by Ame­
i 1932 uwięzło w nich łącznie osiem statków (wszystkie rykanie pomagali ratować rozbitków z „Czeluskina", bo
wysłane do ujścia Kołymy), a dwa ze statków uwięzio­ chyba nie kierował się tylko prestiżem państwa radziec­
nych przez lody zimą 1932 roku tkwiły w nich ponownie kiego. Być może obawiał się nie tyle tego, że ktoś ujrzy
w roku 1933. W 1932 roku po raz pierwszy się zdarzyło, samotny statek z dwunastoma tysiącami więźniów, któ­
że rozładunek przeprowadzono częściowo, gdy frachto­ rych przecież z samolotu i tak nie byłoby w większości
wiec dopłynął do Ambarczyka, po czym statek wypłynął widać, ile tego, że lotnicy zauważą flotyllę frachtowców
na zimę w morze, aby tam stać w lodzie, i powrócił w odległym i bezludnym rejonie, przez co Zachód dowie
wiosną następnego roku, by dokończyć rozładunek. się o stworzonych niewiele wcześniej gułagach18.
Dochodzimy w ten sposób do sytuacji z przełomu
17N.I. Jewgienow, llo.mpamoHuc rydoa ceapponocmm uau iht.neduiuM
lat 1933 i 1934. Otrzymujemy scenariusz, który pozwa­ .'oda 1932 [Powrót statków biorących udział w ekspedycji północno­
-wschodniej z roku 1932], „ 1 > k >.i leiem, ApkiwiecKoro Mucimyra" [Biule­
la zrozumieć, dlaczego Stalin nie chciał włączać obco­
tyn Instytutu Arktycznego] 5 (1933), s. 118-124.
krajowców do akcji ratowania rozbitków z „Czeluskina", 18Sołżenicyn opisuje, jak na japońskich wodach w Cieśninie La Pe-
rouse'a kamuflowano „ładunek" przewożony statkami GUŁagu
(zob. A. Sołżenicyn, Archipelag CUŁag 1918-1956, Poznań 2011, t. I,
16W. Barr, First Cotmoy to the Koiyma: The Souiet Northeast Polar Expe- s. 537). Ukrycie więźniów przed zachodnimi lotnikami w rejonie ark-
dition, 1932-33, „Polar Record" 19:123 (1979), s. 563. Podstawą opisu tycznym nie byłoby trudniejsze. Oczywiście trudniej byłoby ukryć,
Barra są radzieckie publikacje na temat tego rejsu. Barr komentuje do czego wykorzystywano parowiec, gdyby podczas ratowania roz­
ironicznie, że co do tysiąca pasażerów, „można zakładać, że tylko bitków z „Czeluskina" doszło do kontaktu z załogą statku niewolni­
nieliczni byli ochotnikami". czego. Trzeba jednak pamiętać, że być może Stalin wcale nie kiero-
146 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 147

Informacje o wczesnych rejsach do ujścia Kołymy


umożliwiają odmienną interpretację „faktu bezspornie
potwierdzonego", o którym pisali Dallin i Nikołajewski.
Wiemy już, że statki — także te, na których transportowa­
no zeków — dopływały do portu, więźniowie schodzili
na brzeg i wynoszono część ładunku, po czym statki na
zimę odpływały i tkwiły w lodach, wracały zaś wiosną,
aby dokończyć rozładunek. Obserwator mógł zauważyć,
że statek transportujący więźniów wrócił z miejsca, gdzie
tkwił przez zimę, założyć, że lód nie pozwolił mu dopły­
nąć do portu (jak się często zdarzało), i ujrzeć także, że
kiedy ostatecznie dopłynął, nie było na nim więźniów. Je­ „Chabarow sk" na morzu. Być może z powodu tego statku po­
wtarzano błędną wersję o śmierci dwunastu tysięcy więźniów
śli taki obserwator nie odnotował przypłynięcia statku na „D żurm ie" zimą na przełomie lat 1933 i 1934 na skutek wy­
w poprzednim roku, mógł dojść do przekonania, że więź­ ziębienia i głodu. Ź ródło: World Ship Society.
niowie zniknęli zimą. Takie pogłoski mogły zacząć krążyć
na temat „Dżurmy", najbardziej znanego statku GUŁagu. woju w tym roku, a ponieważ jego budowę ukończono
Można się zastanawiać, czy „Chabarowsk", jeden ze w roku 1932, nie mógł płynąć w konwoju wtedy. Co wię­
statków, które tkwiły w lodzie zimą na przełomie lat 1932 cej, „został uwięziony w lodach w zachodniej części Mo­
i 1933, a rok później ponownie, może mieć związek rza Czukockiego, w pobliżu Wyspy Wrangla", niedale­
z wydarzeniami opisywanymi przez Dallina i Mikołajew­ ko miejsca, „w którym czekało na ratunek stu czterech
skiego. „Chabarowsk" pasuje do tego opisu lepiej niż członków ekspedycji płynącej »Czeluskinem«". Są także
„Dżurma". Nie był wprawdzie „dużym liniowcem oce­ mocne argumenty pozwalające sądzić, że w 1934 roku,
anicznym", jak go określili Dallin i Nikołajewski, ale dość kiedy „Chabarowsk" ostatecznie dopłynął do portu (nie
dużym statkiem do przewozu ładunków i pasażerów. jest jednak jasne, do którego), nie było na nim więźniów,
Z pewnością bardziej mógł przywodzić na myśl linio­ ale nie dlatego, że zmarli z głodu lub wyziębienia, lecz
wiec niż „Dżurma", zwykły frachtowiec. „Chabarowsk" przez to, że zeszli na ląd w Ambarczyku w 1933 roku.
także „wypłynął z Władywostoku latem 1933 roku
w dziewiczy rejs do Ambarczyka". Płynął bowiem w kon- Nowa legenda dotycząca „Piżmy"
wał się tym, iż odkryty zostanie statek GUŁagu. W historii Związku
Radzieckiego i Rosji jest wiele sytuacji, kiedy władze nie przyjęły Z historią „Dżurmy" i „Czeluskina" mają związek krą­
zagranicznej pomocy, narażając przez to załogi okrętów i statków. żące w Rosji od niedawna pogłoski na temat statku
148 Rozdział 7 Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 149

o nazwie „Piżma"19. Mówi się, że „Czeluskin" nie płynął w kopenhaskiej stoczni Burmeister & Wain20. Jednym
sam Północną Drogą Morską, lecz towarzyszyła mu z nich była „Lena", którą przemianowano na „Czelu­
zbudowana niewiele wcześniej „Piżma", którą pospiesz­ skina", a dwa pozostałe nazwano „Riefriżerator-1"
nie przystosowano do transportu dwóch tysięcy więź­ i „Riefriżerator-2", czyli „Lodówka 1" i „Lodówka 2"21.
niów do łagrów na Północy. Twierdzi się, że „Piżmę", Były to pierwsze dwa statki z serii jednostek rybackich
podobnie jak „Czeluskina", zbudowano w duńskiej z chłodzonymi ładowniami. Ostatnim był „Riefriżera-
stoczni w 1933 roku i w tym samym roku sprzedano tor-15"22.
Związkowi Radzieckiemu. Mówi się ponadto, że „Piż­ Statki te były niewielkie, o pojemności rejestrowej
ma" uwięzia w lodach bardzo blisko „Czeluskina", około 1000 BRT, nie nadające się zbytnio do przewoże­
a Stalin wydał rozkaz wysadzenia statku ze znajdują­ nia dużej liczby więźniów ani do pionierskiego rejsu
cymi się na nim więźniami. Wcześniej jednak część więź­ Północną Drogą Morską23. W przeciwieństwie do „Cze­
niów nawiązała kontakt radiowy z amerykańskimi wła­ luskina", którego stratę w lutym 1934 roku odnotowa­
dzami, dzięki czemu ich uratowano. Ocalali, obawiając no, pozostałe dwa statki pojawiają się w rejestrach opu­
się o los bliskich w Związku Radzieckim, nigdy nie opu­ blikow anych po 1934 roku24. Zostały na przykład
blikowali wspomnień, dlatego dopiero niedawno do­ wymienione w m ateriałach agencji wywiadowczej
wiedziano się o tej sprawie. amerykańskiej marynarki wojennej, gdzie odnotowa­
Pojawia się tu wiele wątpliwości. Najpoważniejsza no, że wykorzystywano je na Oceanie Spokojnym jesz­
wynika z tego, że w żadnych rejestrach nie ma wzmianki cze w grudniu 1942 roku (dołączono także zrobione
o statku „Piżma" zbudowanym w 1933 roku i sprzeda­ wtedy zdjęcia). Wspomina się o nich w podobnych
nym przez duńską stocznię Związkowi Radzieckiemu.
W duńskich rejestrach jednoznacznie odnotowano, że
20 Del Statistiske Departement, „Danmarks Vareindfprsel og —
w 1933 roku Związkowi Radzieckiemu sprzedano je­ Udfprsel I Aaret 1933", Statistisk Tabelvxrk, Femte Rzkke, Litra D, No.
dynie trzy statki. Wszystkie zbudowano w tym roku 54, Kpbenhavn 1934, s. 176, tabela 2.
21E. Ericksen, Vxrfteł bag de 1000 skibę: Burmeister & Wain Skibvxrft,
Kobenhavn 1993.
19 Pierwsza znana wzmianka pojawia się w: E. Bielimow, Tauna 22Najbardziej znanym statkiem z tej serii był „Riefriżerator-13". Jak
Hicneikmtii «Ve ihm kuiui » [Tajemnice ekspedycji „Czeluskina"], „I Ioisih przystało na statek o nazwie z pechowym numerem, w październi­
C.h5 h[)|>" [Nowa Syberia], 9.03.2000 roku, www.newsib.cis.ru/ ku 1981 roku „Riefriżerator-13" zderzył się z radzieckim okrętem
2000_10/pancl_l.html (dostęp w grudniu 2002 roku; przyp. red.: podwodnym „S-178". Zorganizowano wielką akcję ratunkową, ale
w styczniu 2011 roku artykuł był dostępny na stronie www.promved.ru/ zginęło trzydziestu jeden lub trzydziestu dwóch marynarzy.
articles/article.phtml?id=353&nomer=14). Zob. też 'Ir. oockuhuh [Cze- 23Soviet Merchant Ships 1945-1968, Havant 1969, s. 148.
luskińcy], „E *e weuiihr IIohocih U la.inuooroKa” [Codzienne Wiadomo­ 24Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936. Trzeba jednak
ści W ładyw ostoku], 17.11.2000 roku, w w w .novosti.vl.ru / in- wspomnieć, że odnotowanie statku w rejestrze Lloyda nie musi ozna­
dex.php?f=ag&t=001117ag06. Czeluskińcami nazywano członków czać, że był on wykorzystywany. Dotyczy to szczególnie statków ra­
załogi „Czeluskina" (przyp. tłum.). dzieckich, przede wszystkim małych.
Czy 12 000 więźniów zmarło z głodu na „Dżurmie"? 151

i Nikołajewskiego w 1947 roku do autorytatywnego


stwierdzenia „Żaden nie przeżył" wyrażonego przez
Martina Amisa około sześćdziesięciu pięciu lat później.
Wydaje się, że żaden z tych autorów nie wykorzystał
dostępnych danych, aby zweryfikować tę początkową
hipotezę.

„Lodówka nr 1 " w grudniu 1943 roku w San Francisco. Zdaniem


niektórych autorów, statek został zniszczony w 1934 roku, gdy
płynął z „D żurm ą". Źródło: US Coast Guard.

materiałach z całego okresu II wojny światowej25. Infor­


mowano, że pływały jeszcze pod koniec lat pięćdzie­
siątych.
Należy uznać, że historia „Piżmy" to najprawdopo­
dobniej jedynie kolejny wariant przekazu o „Dżurmie",
który z czasem stał się powszechnie znaną legendą
w Związku Radzieckim. Może to tłumaczyć pewne po­
dobieństwo nazw.
Opisywanie wydarzeń historycznych na podstawie
kompilacji niepełnych danych zawsze jest ryzykow­
ne. W tym wypadku po uważnej analizie rejestrów
i zapisów rodzą się poważne wątpliwości co do wia­
rygodności opisu tragedii na „Dżurmie", powstają też
pytania dotyczące rzetelności badawczej autorów pi­
szących wcześniej o tej sprawie. Legenda o „Dżurmie"
wyewoluowała z hipotezy wysuniętej przez Dallina

25Office of Chief of Navał Operations [Sztab Szefa Operacji Mor­


skich], ONI-208R: Russian Merchant Vessels, Washington, DC: Intelli-
gence Division, 20.12.1942 roku.
ROZDZIAŁ 8

Kwestia liczb:
korekta danych historycznych

O krutne traktow anie, nied ostateczne w yżyw ienie,


skrajny mróz i pow ietrze kopalniane spow odow ały
niezw ykle wysoką śm iertelność na Kołymie. Ocenia
się, że przez 1 5 -2 0 lat d ziałalności łagrów straciło
w nich życie ponad trzy miliony więźniów.

odtajniony raport CIA z 1985 roku1

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że statkami GUŁagu


transportowano więźniów w makabrycznie zatłoczonych
ładowniach w strasznych warunkach. Nie sporządzono
natomiast dotychczas autorytatywnego podsumowania,
które pozwoliłoby rozstrzygnąć rozważaną od dawna
kwestię, ilu więźniów transportowano na Kołymę pod­
czas każdego rejsu i ilu przewieziono łącznie. Odpowie­
dzi na te pytania próbowało udzielić kilku historyków.
Różnice między przedstawionymi szacunkami są bar­
dzo poważne. Zanim ujawniono radzieckie archiwalia,
najczęściej przyjmowano, że do kołymskich łagrów

1Central Intelligence Agency, „The Soviet Forced Labor System: An


Update", F-1990-01720, 30.11.1985 roku, s. 4; www.foia.ucia.gov,
Washington, DC. Dokument odtajniono 5.05.1997 roku.
154 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 155

przetransportowano około trzech i pół miliona więź­ znacznie niższe od liczb podawanych przez większość
niów, ale w niektórych szacunkach przyjmowano, że autorów.
było ich osiem milionów. Niektórzy twierdzą, że więź­
niów było o wiele mniej. Badacze nie doszli też do po­ W ielkość statków GUŁagu
rozumienia co do tego, ilu więźniów transportowano
na każdym statku podczas tych potwornych rejsów. Wielu czytelników zapewne ze zdumieniem przyjmie
to, że pomiar wielkości statku jest bardzo złożonym
Liczba więźniów na statku zadaniem. Wykorzystuje się do tego cztery metody.
W każdej wielkość statku określa się w tonach, ale tyl­
Niemal we wszystkich wspomnieniach świadków — ko w dwóch na podstawie ciężaru, w pozostałych dwóch
więźniów i obserwatorów znajdujących się w portach, bowiem oblicza się objętość. Sprawę dodatkowo kom­
z których transporty wyruszały, albo w portach docelo­ plikuje to, że w dwóch metodach, w których wyznacza
wych — podaje się, że na statku GUŁagu przewożono się ciężar, wielkość statku ustala się pośrednio, gdyż li­
od dwóch do czterech tysięcy zeków. W pewnych sza­ czy się nie ciężar, lecz objętość, a przy tym nie statku,
cunkach podano, że było ich pięć tysięcy, a dwóch in­ lecz wody. Co więcej, nawet gdy wielkość statku poda­
nych — siedem tysięcy. Wielu autorów przyjmowało, je się na podstawie ciężaru, stosuje się trzy różne tony
że na ogól na statku przewożono siedem tysięcy więź­ (krótką, długą i metryczną). Niestety wielu autorów
niów. Niektórzy historycy pisali, że na „Dżurmie" za używa tych różnych miar w sposób niewłaściwy, nie
każdym razem przewożono do dwunastu tysięcy ze­ podając przy tym wyjaśnień. Trzeba być precyzyjnym,
ków. Inni badacze GUŁagu i historycy maryniści uwa­ gdyż wielkość statku obliczona za pomocą jednej meto­
żają, że to niemożliwe, twierdząc, iż te liczby musiały dy może być trzykrotnie mniejsza od wartości uzyska­
być znacznie niższe. nej przy zastosowaniu innej metody.
Od dawna można rozstrzygnąć te kwestie, stosując Pierwszą powszechnie stosowaną metodą wyznacze­
proste analizy, ale nigdy nie przeprowadzono takich nia wielkości statku jest obliczenie jego wyporności. To
obliczeń, a przynajmniej nie opublikowano wyników. jedyny pomiar jego ciężaru. Na szczęście nie trzeba do­
Aby oszacować, ilu więźniów można było transporto­ konywać pomiarów, używając jakichś gigantycznych
wać na statkach GUŁagu, należy wykorzystać opubli­ miar, gdyż można ustalić ciężar statku, obliczając, ile
kowane dane dotyczące wielkości statków oraz wspo­ wody wypiera. To można zrobić stosunkowo łatwo na
mnienia, w których mówi się o tym, ile miejsca każdemu podstawie rysunków technicznych i głębokości zanu­
przydzielano. Wprawdzie w obu wypadkach uzyska­ rzenia. Unoszący się na wodzie statek wypiera ilość
ne wyniki potwierdzają grozę rejsów na Kołymę, ale są wody ważącą tyle samo co statek. Ta ilość zależy od tego,
156 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 157

czy woda jest słodka czy słona — podobnie jak pływa­ zanurzony do zaznaczonej na kadłubie linii zwanej
cy, statki w słonej wodzie zanurzają się mniej — ale od­ wodnicą. Linia ta wyznacza maksymalne bezpieczne
powiednie wzory pozwalają uwzględnić stopień zaso­ zanurzenie statku latem. Nośność to różnica między cię­
lenia wody. żarem wody wypieranej przez statek maksymalnie za­
Wyporność jest użyteczną miarą wielkości okrętów, ładowany a ciężarem wody wypieranej przez statek
ponieważ w wypadku jednostek wojskowych ciężar ma pusty. Wyporność i nośność tradycyjnie podawano
znaczenie. Możliwości okrętu nie określa się przecież na w tak zwanych długich tonach. Długa tona (2240 funtów
podstawie tego, ile ładunku może przewieźć. O jego funk­ brytyjskich) to ciężar wody morskiej o tej samej objęto­
cjonalności nie decydują w pierwszym rzędzie możliwo­ ści co objętość zajmowana przez 2000 funtów (krótka
ści transportowe. Natomiast w wypadku statków han­ tona) wody słodkiej. Długa tona to nieco więcej niż tona
dlowych jest to miara mało przydatna. Ilość wypieranej metryczna — tysiąc kilogramów to w przybliżeniu 2204
wody — a więc jej ciężar, czyli ciężar statku — bardzo się funty (w przeliczeniu odwrotnym: długa tona to 1016,05
różni w zależności od tego, czy statek jest z ładunkiem kilogramów). Obecnie wyporność i nośność powszech­
czy bez niego, a także od tego, czy możliwości załadun­ nie się podaje w tonach metrycznych. Nośność to bar­
ku ogranicza ciężar (przy ładunku o dużej gęstości) czy dzo użyteczna miara możliwości przewożenia ładun­
objętość (przy ładunku o znacznej objętości i niewielkim ku, ale niezbyt się nadaje do obliczania, ilu więźniów
ciężarze). Jeśli chodzi o frachtowce, interesuje nas przede można przetransportować na statku, gdyż w takiej sy­
wszystkim nie to, ile waży pusty statek, lecz to, ile może tuacji czynnikiem ograniczającym nie jest ich ciężar, lecz
przewieźć, a więc różnica między ciężarem statku pu­ objętość ładowni.
stego a jego ciężarem, gdy jest całkowicie załadowany. Dla naszych celów przydatna będzie metoda wyra­
Przy tej samej objętości statek lekki (który wypiera mało żania wielkości statku za pomocą tak zwanej pojemności
wody, gdy jest bez ładunku) może przewieźć więcej niż rejestrowej podawanej w tonach rejestrourych (brutto i net­
statek ciężki (wypierający dużo wody, gdy jest pusty). to). Chociaż wielkość statku jest w tym wypadku wyra­
Z tych powodów objętość lub ciężar statku same w sobie żona w jednostkach ciężaru, w istocie oznacza jego obję­
nie zawsze mają znaczenie. tość. Stosowana w tej metodzie „tona" chyba nie pochodzi
Opracowano więc inną metodę, polegającą na obli­ od jednostki ciężaru, lecz od starszego słowa tun, które
czeniu tak zwanej nośności statku. Zazwyczaj ustala się ją oznaczało beczkę do wina o pewnej pojemności.
tylko dla frachtowców, używając skrótowca DWT (dead- Pojemność rejestrowa brutto (GRT) to łączna objętość
weight tonnage). Nośność nie określa ciężaru statku, lecz zamkniętych przestrzeni w kadłubie i nadbudówkach.
jego zdolność przewozową, czyli ciężar ładunku, pasa­ Gdy objętość liczy się w stopach sześciennych, uzyskaną
żerów, załogi, paliwa i zapasów, przy którym statek jest wartość dzieli się przez sto, jeśli zaś w metrach sześcien­
158 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 159

nych, wynik dzieli się przez 2,83. Otrzymana wielkość to Jak się mają do siebie te miary wielkości statku?
pojemność rejestrowa brutto. Ta dość zawiła metoda li­ Wyniki są bardzo różne, w zależności od zastosowanej
czenia wywodzi się podobno z tego, że sto stóp sześcien­ metody. Na przykład nośność okrytej straszną sławą
nych (czyli 2,83 metra sześciennego) pszenicy waży około „Dżurmy" wynosiła 9960 DWT, jej pojemność rejestro­
tony. Z upływem czasu wyrażona w ten sposób wielkość wa brutto — 6908 GRT, a pojemność rejestrowa netto —
statku przestała być miarodajna, ponieważ różne państwa 3924 NRT. Oznacza to, że „Dżurma" mogła przewieźć
zaczęły wprowadzać własne normy i metody wyznacza­ 9960 ton ładunku, objętość kadłuba i nadbudówek wy­
nia pojemności statków, między innymi po to, aby zmniej­ nosiła 19 550 metrów sześciennych, zaś objętość samych
szyć wysokie opłaty celne, kanałowe i portowe naliczane ładowni — 11100 metrów sześciennych. Nie podano
na podstawie pojemności statku. Aby zaprowadzić w tym wyporności „Dżurmy", jak zwykle w wypadku frach­
pewien porządek, w pierwszej połowie XX wieku wpro­ towców, ale na podstawie porównania z innymi statka­
wadzono jednostkę BRT (British Register Tonnage) wy­ mi można zakładać, że pusty parowiec ważył około czte­
znaczoną na podstawie definicji i klasyfikacji stosowanych rech tysięcy ton.
w Wielkiej Brytanii. Jednostka ta nie jest obecnie stosowa­ Dla nas najużyteczniejsza będzie pojemność rejestro­
na powszechnie. Pojemność rejestrowa wielu statków wa netto, gdyż pomija się w niej objętość siłowni, zbior­
GUŁagu jest wyrażona w jednostkach BRT, gdyż została ników paliwa i kajut dla załogi. Statki GUŁagu miały
obliczona zgodnie z normami międzynarodowymi. bardzo różne pojemności. Największy, „Feliks Dzierżyń­
Przy obliczaniu pojem ności rejestrow ej brutto ski", miał prawie 14 000 metrów sześciennych przestrze­
uwzględnia się objętość przestrzeni zajmowanych przez ni, w których można było przewozić więźniów i ładu­
silniki, sprzęt do nawigacji, inne maszyny, zbiorniki nek, a pojemność rejestrowa netto niewielkiej „Indigirki"
paliwa i kajuty dla załogi, czyli pomieszczeń i przedzia­ wynosiła niecałe 4700 metrów sześciennych. Objętość
łów, których nie wykorzystuje się do przewozu ładun­ ładowni i przedziałów transportowych większości stat­
ku lub pasażerów. Z tego powodu zaczęto podawać ków tworzących zasadniczą flotę GUŁagu („Dżurmy",
pojemność rejestrową netto statku (NRT), która — podob­ „Kułu" i „Dalstroju") wynosiła 11 000-12 000 metrów
nie jak pojemność rejestrowa brutto — nie określa cię­ sześciennych.
żaru, lecz objętość. Pojemność rejestrowa netto oznacza
objętość przedziałów, ładowni i pomieszczeń wykorzy­ Ile miejsca na więźnia?
stywanych do przewozu ładunków i pasażerów. I znów
— gdy jest ona obliczona w stopach sześciennych, wy­ W dostępnych archiwaliach dotyczących działalności
nik dzieli się przez sto, a gdy liczy się ją w metrach sze­ GUŁagu nie ma informacji o tym, ile miejsca przydzie­
ściennych, uzyskaną wartość dzieli się przez 2,83. lano więźniowi, jeśli taka norma w ogóle kiedykolwiek
160 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 161

istniała. Pewne informacje można jednak uzyskać dzię­ bywała, znajdowała się nad siłownią, przez co nie moż­
ki wspomnieniom. Na przykład skazany na łagier le­ na w niej było umieścić czterech poziomów nar.
karz transportowany na statku „Sowietskaja Łatwija" Półtora metra kwadratowego powierzchni i dwume­
pisał, że na pryczach pięciu więźniów gniotło się na trowy odstęp między pryczami oznaczają, że na każde­
kwadracie o boku dziewięciu stóp2. Daje to 7,5 metra go więźnia (i elementy konstrukcji) przypadały trzy me­
kwadratowego, czyli 1,5 metra kwadratowego na więź­ try sześcienne, a więc sześcian o boku długości około 1,4
nia. Taką powierzchnię ma prostokąt o długości dwóch metra. Gdy uwzględni się elementy konstrukcji statku
metrów i szerokości 0,75 metra — to mniej więcej wiel­ i nar, można zakładać, że przestrzeń przydzielona więź­
kość trumny — co oznacza, że więźniowie byli bardzo niowi była mniej więcej wielkości typowej budki telefo­
stłoczeni, o czym wspominało wielu byłych zeków. nicznej. Trwający od jednego do wielu tygodni rejs w ta­
Skazany na kołymski gułag Stanisław Kowalski opi­ kich warunkach musiał powodować ogromne cierpienia.
sał ładownię na „Dżurmie", w której go transportowa­
no. W jego ładowni było pięć poziomów prycz zwanych Ilu zoięźnmo podczas rejsu ?
narami3. Pierwszy ułożono na dnie. Wysokość ładowni
„Dżurmy" wynosiła niecałe dziesięć metrów (podobną Gdy przyjąć szacunkowo, że na jednego więźnia przy­
miały ładownie wszystkich większych statków GUŁa- padały trzy metry sześcienne, i wziąć opublikowane dane
gu). Wynika z tego, że odległość między poziomami dotyczące pojemności rejestrowej netto statków wyrażo­
wynosiła około dwóch metrów. Jednakże nie cała prze­ nej w metrach sześciennych, można dość łatwo wyliczyć,
strzeń była przeznaczona dla więźniów, gdyż część miej­ ilu więźniów transportowano na statkach GUŁagu. Naj­
sca zajmowały płyty pokładu i drewniana konstrukcja większy z nich, „Feliks Dzierżyński", mógł więc zabrać
nar. Nadieżda Grankina podała informację, która mo­ około 4600 więźniów. „Indigirka", najmniejszy statek
głaby początkowo skłaniać do wniosku, że więźniom w zasadniczej flocie NKWD, mogła ich przetransporto­
przydzielano miejsca hojniej. Pisze bowiem, że w ładow­ wać 1500, a „Sowietskaja Łatwija" — 2200. Pozostałe stat­
ni „Dżurmy" „upakowano trzy poziomy prycz"4. Było ki stałej floty NKWD („Dżurma", „Dalstroj" i „Kułu")
tak jednak z tego powodu, że ładownia, w której prze­ mogły przewieźć od 3700 do 3900 więźniów.
To o wiele mniej od dwunastu tysięcy więźniów, któ­
rzy mieli być na „Dżurmie" zdaniem Dallina i Nikoła-
2M. Solomon, Magadan, New York 1971, s. 85. jewskiego5. To także znacznie mniej od szacunków Ro-
3S.J. Kowalski, White Auschwitz ofKolyma, www.gulag.hu/white_au-
schwitz.htm.
4N. Grankina, Notes by Your Conlemporary, w : S. Vilensky (red.), Till 5 D.Y. Dallin, B.l. Nicolaevsky, Forced Labor in Souiet Russia, New
My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 138. Haven 1947, s. 128.
162 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 163

berta Conquesta, który podawał, że na każdym statku sie, podczas którego zbuntowali się więźniowie8. Licz­
przewożono od sześciu do dziewięciu tysięcy zeków6. ba podana przez Szałamowa doskonale się zgadza z sza­
(Autorzy ci ponadto znacznie wyolbrzymiali łączną licz­ cunkami, że „KIM" mógł przewozić około 2800 zeków.
bę więźniów kołymskich łagrów, o czym mowa niżej, „Odiessa", zbudowany w Stanach Zjednoczonych sta­
co można stwierdzić na podstawie udostępnionych ar­ tek Liberty, który według takich szacunków mógł trans­
chiwaliów). portować 4100 więźniów, przewoziła trzy tysiące więź­
Te szacunki uzyskane dzięki analizie pojemności re­ niarek do Zatoki Wanina9*.
jestrowej statków zgadzają się z większością danych „Sowietskaja Łatwija", która zgodnie z tymi oblicze­
podawanych we wspomnieniach i z ograniczonymi in­ niami mogła zabrać 2200 więźniów, podczas rejsu
formacjami odnotowanymi w archiwaliach. Oprócz kil­ w 1949 roku transportowała 2370 osób111. Michael Solo-
ku wyjątków — a wszystkie dotyczą tego samego stat­ mon pisze, że podczas innego rejsu przewożono na niej
ku — dane podawane we wspomnieniach i archiwaliach pięć tysięcy więźniów, ale jest możliwe, że pomylił ją
odbiegają tylko o 10-20 procent od wartości uzyskanych z innym statkiem11. Solomon podaje bowiem, że pojem­
dzięki zastosowaniu przedstawionych wyżej obliczeń. ność rejestrowa brutto tego statku wynosiła 5000 BRI
Na przykład na „Indigirce", gdy rozbiła się o skały i został on zbudowany w 1939 roku w Szkocji, ale „So­
u brzegu Hokkaido, było około tysiąca dwustu osób, wietskaja Łatwija" była frachtowcem o pojemności 4138
w tym mniej więcej trzy czwarte więźniów7. Oprócz BRT, zbudowanym w 1926 roku w Szwecji12. Ponadto
więźniów i załogi na statku byli rybacy z rodzinami, Solomon pisze, że w jednej ładowni statku „Sowietska­
którym zapewne przydzielono nieco więcej miejsca niż ja Łatwija" zamknięto dwa tysiące kobiet. To bardzo wy­
więźniom. Zgadza się to doskonale z szacunkami, że soka liczba w wypadku frachtowca, który miał cztery
„Indigirka" mogła przewozić około półtora tysiąca więź­ ładownie i mógł przewozić łącznie tylko 2200 więź-
niów, gdy nie było na niej innych pasażerów. Podobnie
jest w wypadku statku „KIM". Warłam Szałamow po­ 8W. Szałamow, Opowiadania kołymskie, Poznań 2011, s. 503.
9R. Working, Odessa: hast Breath o f Soinet Liberty, „Moscow Times",
daje, że w 1947 roku zeszło z niego na ląd w Magadanie 29.09.2000 roku. n
około trzech tysięcy więźniów po makabrycznym rej­ 10Z.A. Medvedev, Stalin and the Atomie Gulag, „Spokesman Books"
(2001) www.spokesmanbooks.com/spokesman/spksmn_69.htm.
11M. Solomon, Magadan, New York 1971, s. 84.
12 Llcryd's Register o f Shipping: 7935-36, London 1936. W 1939 roku
6 R- Conquest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New York 1978, zbudowano w szkockich stoczniach kilkanaście statków o pojemno­
s. 224. ści rejestrowej brutto wynoszącej 5000 BRT. Były wśród nich między
7W.P. Bołotow (red.), /Jony.nenniN o eufie.iu napoxoda Hndueupha innymi „Baron Semple", „Barwon", „Bhima", „Broompark , „Bun-
e IMuone ti C apy<pyny (o. Xonnaudo) h 1939 eody [Dokumenty doty­ daleer", „Cape Clear", „Cefn-Y-Bryn", „Dornoch", „Hillong", „Glen-
czące zniszczenia parowca „Indigirka” w okolicy Sarufutsu (u wybrze­ park", „Kaipaki", „Saint Bernard", „Sangara", „Sansu" i „Seaforth .
ży Hokkaido) w 1939 roku] (1998), www.vld.ru/ppx/Indigir/Docs.htm. Żaden z nich nie pływał w 1947 roku pod banderą radziecką.
164 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 165

niów, co wynika z przeprowadzonej tu analizy. Być W yjątek: „D żurm a"


może liczba podana przez Solomona odnosi się do
wszystkich więźniów na tym statku, a być może po pro­ Z kilku wypowiedzi więźniów i byłych członków zało­
stu te informacje dotyczyły innego statku. gi wynika, że przynajmniej kilka razy na „Dżurmie"
Sołżenicyn pisze, że gdy do Magadanu dopłynął kon­ przewożono więcej więźniów, niż można by dopuścić
wój złożony z „Niewastroju", „Dnieprostroju", „Dżurmy" na podstawie przedstawionych tu obliczeń. Dwie infor­
i „Kułu", na każdym z nich było od trzech do czterech m acje pochodzą od byłych więźniów kołym skich
tysięcy więźniów13. Ponieważ działo się to okresie najwięk­ lagrów, Elinor Lipper i Janusza Bardacha. Elinor Lipper
szych transportów na Kołymę, zapewne statki były zapeł­ pisała, że podczas pewnego rejsu na „Dżurmie", która
nione maksymalnie. Informacje podane przez Sołżenicyna według szacunków mogła przewozić około 3700 więź­
doskonale pasują do szacunkowej liczby transportowa­ niów, transportowano siedem tysięcy skazanych17. Ja­
nych więźniów (2800 na „Dnieprostroju", 3400 na „Nie­ nusz Bardach zaś wspominał, że podczas rejsu usłyszał
wastroju", 3700 na „Dżurmie" i 3800 na „Kułu"). Z innych powtarzaną przez więźniów pogłoskę, iż na statku jest
opisów wynika, że na „Dżurmie" niekiedy przewożono siedem tysięcy więźniów, ale nie wypowiadał się co do
mniej niż 3700 więźniów, a z pewnością o wiele mniej niż tego, czy tę pogłoskę uważał za uzasadnioną18.
dwanaście tysięcy podane przez Dallina i Nikołajewskie- Ałła Papierno podaje informacje potwierdzające te
go. Władimir Pietrow oceniał, że na statku były dwa ty­ szacunki. Pisze bowiem, że Paweł Stiepanowicz Czigor,
siące więźniów, kiedy cztery ładownie „były zapchane do marynarz służący na „Dżurmie" przed wojną (w czasie
pełna"14. Michael Solomon szacował, że gdy płynął z Ma­ wojny na statku „Sowietskaja Łatwija", a później na „Fe­
gadanu do miejsca leżącego w pewnej odległości od tego liksie Dzierżyńskim"), twierdził, że czasami transpor­
miasta, na statku było z nim dwa i pół tysiąca więźniów15. towano na niej do sześciu i pół tysiąca więźniów.
Pietrow zaś pisał, że na „Feliksie Dzierżyńskim" transpor­ W materiałach archiwalnych odnotowano także — pi­
towano około pięciu tysięcy więźniów w 1937 roku. Licz­ sze Papierno — że podczas specjalnego rejsu w 1944
ba ta jest zgodna z szacunkowymi obliczeniami, że były roku na „Dżurmie" przewożono 6387 więźniów19. Na
kablowiec mógł zabrać 4600 więźniów16. towarzyszącym „Dżurmie" w tym szczególnym rejsie
„Dalstroju" transportowano wtedy nieco ponad cztery
tysiące więźniów, a więc tylko niewiele więcej od obli-
13A. Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 537.
14V. Petrov, Smnet Gold: My Life as a Siane Laborer iti the Siberian Minęs,
New York 1949, s. 154. 17 E. Lipper, Elenen Years in Soniet Prison Camps, Chicago 1951, s. 93.
15M. Solomon, Magadan, New York 1971, s. 92-98. 18J. Bardach, K. Gleeson, Man Is W olf to Man, Berkeley 1999.
16V. Petrov, Soniet Gold: My Life as a Siane Laborer in the Siberian Mines, 19 A.C. Papierno, Jlend-.iux Tuxuit (h c a ii [Lend-Lease. Ocean Spo­
New York 1949, s. 243. kojny], Moskwa 1998, s. 237.
166 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 167

czonej tu szacunkowo liczby osób, którą mógł zabrać. zek Radziecki dopiero w 1941 roku. W każdym razie
Być może na „Dżurmie" przydzielano więźniom mniej nie ma wspomnień ani analiz, z których mogłoby wy­
miejsca niż na innych statkach. Tłumaczyłoby to, dla­ nikać, że na „Dżurmie" kiedykolwiek przetransporto­
czego wśród więźniów gułagów panowało przekona­ wano dwanaście tysięcy więźniów podczas jednego rej­
nie, że „Dżurma" to statek grozy. su, o czym pisali Dallin i Nikołajewski w 1947 roku,
Anonimowy marynarz, który w 1945 roku rozma­ a później za nimi Conquest i inni autorzy.
wiał z redaktorami wychodzącego w Nowym Jorku
„Socjalistycznego Wiestnika", podał jeszcze większe Liczba więźniów łagrów kołymskich
liczby20. Twierdził, że pod koniec lat trzydziestych,
w okresie największych transportów na Kołymę, na czte­ Bardzo trudno znaleźć rzetelne statystyki dotyczące licz­
rech statkach z zasadniczej floty NKWD transportowa­ by więźniów transportowanych do kołymskich obozów
no podczas każdego rejsu od sześciu do dziewięciu ty­ Dalstroju. Zanim udostępniono archiwalia radzieckie,
sięcy więźniów. Ten sam marynarz jednak szacował, że trzeba ją było szacować na podstawie domniemanej licz­
w latach 1937-1940 do obozów kołymskich przetrans­ by więźniów w obozach lub dostępności środków trans­
portowano półtora miliona więźniów, a z archiwaliów portu. Na ogół były to raczej spekulacje niż fakty.
NKWD dotyczących gułagów wynika, że w tym okre­ Należy udzielić odpowiedzi na dwa pytania. Po
sie przewieziono na Kołymę tylko 227 tysięcy zeków, pierwsze, ilu więźniów znajdowało się w obozach
co każe wątpić w wiarygodność tego źródła informa­ w danym momencie? Po drugie, ilu przetransportowa­
cji21. Wątpliwości potęgują się przez to, że według tego no do gułagów przez cały okres ich działalności?
marynarza, w skład floty NKWD wchodziła wtedy „So-
wietskaja Łatwija", a statek został przejęty przez Zwią­ Łączna liczba więźniów

Niektórzy autorzy próbowali oszacować liczbę więź­


20 A poubK) o imnioe coaemc.Koe .m.iorno [Krwią wypłukane radziec­
kie złoto], „ColiMa.iHiTitiecKHH IłecniMK" [Socjalisticzeskij Wiestnik] niów gułagów przede wszystkim na podstawie dowo­
21-22 (10.12.1945 roku), s. 579-580. dów pośrednich i wspomnień byłych więźniów. Przy­
21I.D. Bacajew, K aiu .w kait e/miki apxim e.m ea T y jl a e (.inh.innten-
iiuel [Rejon Kołymy w archipelagu GUŁag (więźniowie)], w: Hnnopu- znając, że podaje liczby przybliżone, Robert Conąuest
vechue acnehimi (.eaepo-Bocnioka Poccuu: kohomukci , odixuom nue, twierdził w 1990 roku, że maksymalna liczba więźniów
ho.WMaaut r y jh u ' [Aspekty historyczne Rosji Północno-Wschodniej:
Ekonomika, kształtowanie, kołymski GUŁag], Magadan 1996, s. 50. łagrów wynosiła pięćset tysięcy22. Szacunkowe dane
Informacje podawane przez Bacajewa są cytowane w: S.G. Wheat- podał także we wcześniejszej pracy — 150 tysięcy więź-
croft, Victims o f Stalinism and the Souiet Secret Police: The Coniparability
and Reliability ofłh e Archwal Data - Not the Last Word, „Europę/Asia
Studies" 51:2 (1999), s. 315. 22R. Conąuest, The Great Terror: A Reassessment, Oxford 1990, s. 325.
168 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 169

niów w 1937 roku, 300 tysięcy w roku 1942, 250 tysięcy


w 1944 roku i 500 tysięcy w okresie powojennym21*23. Po­
dobne szacunki sporządzono w CIA. W połowie lat pięć­
dziesiątych agencja informowała upoważnionych do
otrzymywania takich danych, że „liczbę przymusowych
robotników w obozach Dalstroju szacuje się na 400 ty­
sięcy"24.
Udostępnione niedawno radzieckie materiały archi­
walne pomagają wyjaśnić tę kwestię, chociaż w różnych
źródłach podaje się odmienne dane, być może na sku­
tek niezgodności między archiwaliami. Na podstawie
tych dokumentów można stwierdzić, że dwukrotnie
liczba więźniów gułagów osiągnęła 200 tysięcy. Po raz
pierwszy stało się tak krótko przed inwazją Niemiec na
■ ■ B a c a je w /B a c o n O Pohl
Związek Radziecki, po raz drugi zaś — w ostatnich la­ + S ig a c z e w / Z ie m s k o w ■ T kaczew a
tach rządów Stalina (zob. rys. 8.1)25. • Popsow U P ilja s o w
O K o z ło w

21 R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Death Catnps, New York 1978,


s. 227. Rys 8.1. Liczba więźniów trustu Dalstroj w kolejnych latach —
24Central Intelligence Agency, Office of Research and Reports, „So- różne dane szacunkowe.
vietGold Production, Reservesand Exports through 1954", CIA/SC/
RR 121 (17.10.1955 roku), s. 37; www.foia.ucia.gov. Raport odtajnio­
no 23.01.2001 roku.
25 Na wykresie porównano szacunki dotyczące liczby więźniów acnehtnu) [Więźniowie lat trzydziestych (aspekty demograficzne)],
łagrów kołymskich z różnych źródeł. Dane oznaczone „Bacajew/ „CoiiHo.i(»wierxHe Ha. w i<n«iim;i" [„Badania Socjologiczne"] 7 (1996),
Bacon" ukazują średnią liczbę więźniów w roku. Dane dotyczące roku s. 6. Dane oznaczone „Kozłow" to liczba więźniów na początku każ­
1942 pochodzą z: E. Bacon, The Gulag at War: Stalin's Forced Labour dego roku. Pochodzą z pracy: A.G. Kozłow, Om uanopuu KO.tbiMC.hux
System in the Light o f the Archives, New York 1994, s. 113, a dane doty­ taeepeu: 1 9 3 2 -3 7 [Z historii kołymskich łagrów: lata 1932-1937],
czące pozostałych lat z: I.D. Bacajew, K ommckoh ep iu h <ipxu.ne.taea „KiaeHe.iHeoKHe .Limuckm" [Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycz­
r y j l a e (jah-mmemme) [Rejon Kołymy w archipelagu GUŁag (więź­ nego] 17 (1991), s. 61-91. Dane oznaczone „Pohl" to liczba więźniów
niowie)], w: liunopuH<‘t Kut‘ arnehimi Ccitepo-Bocmoha P occml jkoho- we wrześniu. Ich źródłem jest praca: O.J. Pohl, The Stalinist Penal Sys­
Miina. of> pajoaanue. kommckuu I YJ la e [Aspekty historyczne Rosji tem: A Statistical History o f Soniet Repression and Terror, 1930-1953, Jef­
Północno-Wschodniej: Ekonomika, kształtowanie, kołymski GUŁag], ferson 1997, s. 43. Nie ma pewności, czy dane oznaczone „Piljasow"
Magadan 1996, s. 50. Szacunkowe dane oznaczone „Sigaczow/Ziem- odnoszą się do konkretnego okresu w roku czy są wartością średnią.
skow" dotyczą liczby więźniów znajdujących się w obozach 1 stycz­ Ich źródłem jest praca: A.N. Piljasow, Jhiua.m iha npo.uuuueiiiioeo
nia każdego roku. Ich źródła to: S. Sigaczow, History o f Magadan Tcrwn npowmodcnum « \1aeadancKouof) .tac.mu 1 9 3 2 -1 9 9 2 [Dynamika pro­
and Surrounding Territory, www.kolyma.ru/History/dalstroi.htm; dukcji przemysłowej w obwodzie magadańskim w latach 1932-1992],
W.N. Ziemskow, JuK.wmenmjp « !930-ux eodax (de.uoeixi<6uyecnue Magadan 1993, s. 225. Dane podawane przez Bacajewa, Ziemskowa
170 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 171

Szacunkowe dane sporządzone przez CIA i Roberta Łączna liczba przetransportowanych więźniów
Conquesta były mniej więcej dwukrotnie wyższe od latach 1952-1953
liczb podanych w odtajnionych radzieckich archiwa­ s z a c u n k o w a lic z b a w ię ź n ió w p rze tra n sp o rto w a n y c h
liach. Conquest pisał później, że się pomylił. Wyolbrzy­ w c ią g u roku

_. o d n o to w a n a lic z b a w ię źn ió w p rze tra n sp o rto w a n y c h


mionych szacunków dotyczących liczby więźniów gu-
' w c ią g u roku
łagów było jednak znacznie więcej. Prowadzona nadal
na łamach wielu periodyków naukowych debata na te­
mat liczby więźniów łagrów zapewnia wiele rozrywki.
Nie dziwi to, ponieważ niekiedy brakuje rygoru.
Czasami dane oznaczają liczbę więźniów w określonym
momencie, najczęściej 1 stycznia każdego roku. W in­
nych sytuacjach podano średnią liczbę więźniów w roku
(choć nie wiadomo, czy to średnia ze wszystkich dni
w roku, średnia wyciągnięta z liczby więźniów na po­
czątku i na końcu roku, mediana, wartość w połowie
między dwoma ekstremami czy jeszcze inna średnia).
W niektórych szacunkach bierze się pod uwagę wszyst­
kie obozy Siewwostłagu przekazane Dalstrojowi pod
koniec lat trzydziestych, w innych nie uwzględnia się
części tych łagrów. W pewnych wreszcie wlicza się
wszystkich pracowników, także więźniów, których oficjal­
nie uwolniono, ale zmuszono do pozostania w Magada- Rys. 8.2. Liczba więźniów przetransportowanych do gułagów
nie, w innych zaś bierze się pod uwagę tylko więźniów Kołymy w kolejnych latach.
odbywających wyroki. Dokładnych danych prawdopo­
dobnie nigdy się nie uzyska. Kolejne pytanie dotyczy liczby więźniów przewie­
zionych do obozów w całym okresie ich działalności.
Robert Conquest, który pisał w 1978 roku, nie mogąc
i Pilasjowa zaczerpnięto z pracy: S.G. Wheatcroft, Victims ofStalinism korzystać z radzieckich archiwów, obliczył, ilu więźniów
and the Sooiet Secret Police: The Comparability and Reliability o f the Ar- przewieziono, oszacowawszy najpierw liczbę wykorzy­
chwal Data — Not the hast Word, „Europę/Asia Studies" 51:2 (1999),
s. 315. Praca Wheatcrofta jest też źródłem danych, które sporządziła stywanych do transportu statków, liczbę rejsów w roku
Galina Anatoliewna Tkaczewa. oraz średnią liczbę więźniów na statku. Doszedł do
172 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 173

wniosku, że w latach 1932-1953 przewieziono na Koły-


mę łącznie trzy i pół miliona więźniów26.
Robert Conquest nie był jedynym historykiem, który
uważał, że na Kołymę przetransportowano miliony więź­
niów. Na przykład w CIA jeszcze w 1985 roku szacowa­
no, że w tym okresie straciło życie ponad trzy miliony
„kołymian", co naturalnie oznacza, że przetransportowa­
no ich znacznie więcej: „Olbrzymie liczby robotników
przymusowych pracowały w zakładach rozwijającej się
branży drzewnej na Północy i w kopalniach złota na od­
ległych terenach nad Kołymą płynącą przez północno­
-wschodnią Syberię. Okrutne traktowanie, niedostatecz­
ne wyżywienie, skrajny mróz i powietrze kopalniane
spowodowały niezwykle wysoką śmiertelność na Koły-
mie. Ocenia się, że przez 15-20 lat działalności łagrów
straciło w nich życie ponad trzy miliony więźniów"27. Rys. 8.3. Łączna liczba więźniów w kolejnych latach.
Należy przypuszczać, że te szacunkowe dane są rów­
nie błędne jak wcześniejsze szacunki liczby więźniów zostałych lat, można szacować liczbę przetransporto­
obozów w określonych okresach. Na podstawie mate­ wanych więźniów przez stworzenie prostego modelu,
riałów archiwalnych dopiero poznamy ostateczną liczbę do którego wprowadzi się znane liczby więźniów
więźniów przetransportowanych na Kołymę w całym w określonych okresach i uwzględni „ubytki", czyli licz­
okresie działania tamtejszych gułagów. Jest dostępnych bę więźniów przetransportowanych do innych łagrów,
wiele danych — nieco niespójnych — dotyczących lat uwolnionych, ale najczęściej tych, którzy stracili życie.
1932-1941 i części okresu II wojny światowej. Co do po- Rosyjski historyk Igor Denisowicz Bacajew zapoznał
się z archiwaliami dotyczącymi liczby więźniów przy­
bywających do Magadanu i wypływających z tego por­
26R. Conquest, Kolyma: The Arctic Death Catnps, New York 1978, s. 227.
Conquest szacuje, że pięćdziesiąt tysięcy więźniów rocznie transpor­ tu w każdym roku w latach 1932-1941, a ponadto dys­
towano w latach 1932-1936, a później także w latach 1942-1943 (czyli
ponował danymi o stanie liczbowym więźniów na
przez te siedem lat łącznie 350 tysięcy), oraz 200-210 tysięcy rocznie
w latach 1937-1941 i 1944-1953 (co daje łącznie 3 150 000). początku każdego roku tego okresu. Z danych tych wy­
27 Central Intelligence Agency, „The Soviet Forced Labor System: nika, że roczny spadek liczby więźniów w tym okresie
An Update", F-1990-01720 (30.11.1985 roku), s. 4; www.foia.ucia.gov.
Dokument odtajniono 5.05.1997 roku. wynosił od 13 do 33 procent, przeciętnie 27 procent28.
174 Rozdział 8 Kwestia liczb: korekta danych historycznych 175

Innymi słowy, co najmniej 27 procent liczby więźniów spadek liczby więźniów obozów Dalstroju i Osobstroju
znajdujących się w łagrach na początku roku należało wynosił 47 procent32. Do naszych celów możemy przy­
przetransportować do tych obozów w ciągu danego jąć, że we wszystkich latach II wojny światowej roczny
roku oprócz nowoprzybyłych, aby zwiększyć stan licz­ spadek liczby więźniów obozów Dalstroju wynosił 40-60
bowy. Zgadza się to z szacunkami byłych więźniów, procent, a po jej zakończeniu zmalał do 27 procent, czy­
którzy podawali, że w kilkuletnim okresie do 1942 roku li średniej wartości z okresu przedwojennego. Wynika
traciło życie 20-35 procent więźniów29. Liczba zeków z tego, że w czasie wojny przeciętny więzień spędzał
spadała także przez ucieczki, przeniesienie do innego w obozie od półtora do dwóch i pół roku, zanim stracił
obozu albo uwolnienie. Ałła Papierno uzyskała dostęp życie (albo, co zdarzało się znacznie rzadziej, został
do archiwaliów dotyczących migracji więźniów w 1945 uwolniony), a około czterech lat, zanim zmarł lub zo­
roku. Wynika z nich, że przetransportowano wtedy do stał wypuszczony na wolność, w okresach przedwojen­
Magadanu łącznie 37 600 osób30. nym i powojennym. Dane te są zasadniczo zgodne ze
Aby oszacować liczbę więźniów, którzy przewinęli wspomnieniami byłych więźniów na temat skrajnie cięż­
się przez Magadan w innych latach po roku 1942, trze­ kich warunków panujących w obozach.
ba poczynić założenia dotyczące spadku ich liczby Na tej podstaw ie można obliczyć, że w latach
w tych latach. Czas wojny był w kołymskich łagrach 1932-1953 do obozów kołymskich trafiło przez Maga­
szczególnie ciężki, a zarządzona przez władze reduk­ dan od 875 do 925 tysięcy więźniów (liczba otrzyma­
cja racji żywnościowych spowodowała wielki wzrost na przy zastosowaniu tej metody wynosi dokładnie 898
śmiertelności31. Uwolniono ponadto bardzo wielu więź­ tysięcy). Są to naturalnie dane szacunkowe, które trze­
niów — należałoby raczej powiedzieć, że ich do tego ba przyjmować z dużą tolerancją błędu. Trzeba ponad­
zmuszono — aby mogli służyć w radzieckich siłach to dodać, że na Kołymę więźniowie trafiali także z Am-
zbrojnych walczących z Niemcami. Na podstawie ana­ barczyka nad Oceanem Arktycznym, choć tych było
lizy archiwaliów Edwin Bacon twierdzi, że w 1942 roku zapewne o wiele mniej. Można więc w sumie wnio­
skować, że w ciągu dwudziestu trzech lat działalności
obozów kołymskich trafiło do nich około miliona więź­
“ I.D. Bacajew, K o-Mmckcih epnda apsu n e.m ea TY Jla e <Mh.iioven-
iibie) [Rejon Kołymy w archipelagu GUŁag (więźniowie)], w: Hcmopu- niów (zob. rys. 8.3).
‘m.Kue at.TWKirw Ceaepo-li(M:moKa Poetom: J ko h o m u ko . ofi iHunttaiiue. Dane te są całkowicie zgodne z wynikami analizy
lio.iUMOiuu I y j l a e [Aspekty historyczne Rosji Północno-Wschodniej:
Ekonomika, kształtowanie, kołymski GUŁag], Magadan 1996. radzieckich materiałów archiwalnych, którą przeprowa-
29R. Conąuest, Kolytrn: The Arctic Death Camps, New York 1978, s. 227.
“ A.C. Papierno, .'leiid .m.i. Tu-xuu (h e a ii [Lend-Lease. Ocean Spo­
kojny], Moskwa 1998, s. 232. 32 E. Bacon, The Gulag at War: Stalin's Forced Labour System in the
31R. Conuuest, Kolytrn: The Arctic Death Camps, New York 1978, s. 223. Light o f the Archives, New York 1994, s. 168.
176 Rozdział 8

dził Aleksandr Kozłow z Magadanu. Na podstawie


uważnego badania archiwaliów dotyczących Dalstroju
i Siewwostłagu Kozlow ocenia, że łączna liczba więź­ ROZDZIAŁ 9
niów przetransportowanych na Kolymę wynosiła od
ośmiuset tysięcy do miliona. Szacuje także, że około stu Statki NKWD
trzydziestu tysięcy zmarło przed upływem terminu
wyroku — z głodu i wyziębienia oraz na skutek wy­ Pod w zględem nośności i w yposażenia parowce na­
byte przez Dalstroj są najw iększym i i najszybszym i
cieńczenia pracą — a jedenaście tysięcy zgładzono33.
jednostkam i w cyw ilnej flocie O ceanu Spokojnego.
Faktyczna liczba więźniów kołymskich łagrów jest
Uwagi dotyczące „D żurm y", „D alstroju"
znacznie niższa od podawanych wcześniej szacunko­ i „Kułu" zam ieszczone w corocznym
wych ośmiu milionów, ale cierpienia miliona robotni­ raporcie o działalności Dalstroju

ków przymusowych pozostają tragedią i nie są wyłącz­ W 1937 roku „D om inia" została sprzedana rządowi
nie statystyką. Zw iązku Radzieckiego. [...] Panuje przekonanie, że
statek nadal pływa, ale nie jest wykorzystywany do
układania kabli podmorskich.
Kenneth Richardson-Haigh, zdanie z opisu
kablowca, który został statkiem flagowym
NKW D wykorzystywanym do transportu
więźniów na Kolymę1

Gdy przypomni się straszne przeżycia na transportow­


cach GUŁagu, odnosi się wrażenie, że ta historia jest
niewiarygodna. Wielu ludziom trudno sobie wyobra­
zić, że co najmniej milion więźniów przetransportowa­
no do odległych rejonów północno-wschodniej Syberii
w potwornych warunkach na parowcach, które w więk­
szości zostały dostarczone Związkowi Radzieckiemu
przez Stany Zjednoczone i państwa Europy Zachodniej.
Doświadczenia więźniów były jednak rzeczywistością,
33A.G. Kozłow, HcmopuHec.Kuu.cf) o puuK: /Ja.ibcm pouu Cernocm.me podobnie jak nazwy opisywanych wcześniej statków nie
O l I I } U K llĄ /C C C P « uu<f>pax u doKy.ueitmax. 1931 1941 ,v. 'lacrm, I
[Zbiór historyczny: Dalstroj i Siewwostłag OGUP/NKWD w liczbach
i dokumentach, lata 1931-1941. Część 1], Magadan: Północno­ 1 K. Richardson-Haigh, Cableships and Subtnarine Cables, London
-Wschodni Międzywydziałowy Ośrodek Badań Naukowych, 2001. 1968, s. 57.
178 Rozdział 9 Statki NKWD 179

odnosiły się do jednostek wyobrażonych, lecz całkowi­ sławą3. 0 tym statku mówi się najczęściej we wspomnie­
cie rzeczywistych, na których pracowały rzeczywiste za­ niach więźniów, na ogół także pada jego nazwa, gdy
łogi. Wydarzenia także były przerażająco rzeczywiste. byli więźniowie piszą o grozie rejsów i aktach okrucień­
Przyglądając się dziejom tych statków, widzimy wie­ stwa. Gdyby znaczenie statku w historii mierzyć liczbą
le najburzliwszych okresów pierwszej połowy XX wie­ ludzi, na których los wpłynął, „Dżurma" byłaby jedną
ku. Śledząc losy tych zwykłych statków, dochodzimy z najważniejszych jednostek pływających XX wieku.
do ostatnich etapów rewolucji przemysłowej, 1 wojny Przypuszczalnie również tą, która zadała najwięcej cier­
światowej i jej konsekwencji, wielkiego kryzysu w la­ pień. Być może nigdy nie poznamy dokładnych danych,
tach trzydziestych, wojny domowej w Hiszpanii, po­ ale nie byłoby nierozsądne przypuszczenie, że tylko na
wstania Związku Radzieckiego, aneksji państw bałtyc­ „Dżurmie" przetransportowano do syberyjskich obo­
kich, II wojny światowej i początków zimnej wojny. Ich zów pracy niewolniczej 225 tysięcy więźniów4.
historia obejmuje prawie stulecie, gdyż najstarszy zwo­ „Dżurmę", która nosiła wtedy nazwę „Brielle", zwo­
dowano w 1904 roku, a jeden ze zbudowanych najpóź­ dowano w 1921 roku w mieście Flushing (Vlissingen)
niej pocięto na złom zaledwie kilka lat temu. w Holandii. Zbudowano ją w stoczni Koninklijke Ma-
Sześć z tych statków służyło w zasadniczej flocie atschappij „deSchelde", jednej z wielu holenderskich
NKWD. Zasługują na szczególną uwagę, gdyż zakupio­ stoczni budujących wtedy jednostki handlowe. Nowy
no je i specjalnie przystosowano, aby nimi transporto­ statek należał do Vereenigde Nederlandsche Scheepva-
wać wielkie liczby więźniów podczas regularnych rej­ artmaatschappij (VNS), holenderskiego przewoźnika
sów w rejon Kołymy. Autorzy piszący w cześniej, morskiego założonego nieco po zakończeniu I wojny
szczególnie Robert Conąuest, starali się zebrać i przed­ światowej. Firma ta ostatecznie została wchłonięta przez
stawić podstawowe dane dotyczące tych statków, ale
poniższy opis z pewnością jest obecnie najpełniejszy2. 3Podaję różne warianty pisowni, które były skutkiem zmian w sys­
temie transliteracji nazw rosyjskich, a niekiedy także zwykłych po­
myłek. Wymieniam pojawiające się w publikacjach różnych okresów
„Dżurma" („ 1>k >|)\ia"; „Djurma", warianty nazw wszystkich statków.
4Dokładnych danych nie ma, ale „Dżurma" była wykorzystywana
„Dyurma", „Jurma") przez GUŁag bez przerw od roku 1936 co najmniej do roku 1950,
z wyjątkiem lat 1941-1945, kiedy używano jej przede wszystkim do
Każdy opis statków GUŁagu zaczyna się od „Dżurmy", transportu sprzętu w ramach programu Lend-Lease, oraz roku 1938,
kiedy przynajmniej przez część roku była remontowana. Podaną tu
ponieważ bez wątpienia była okryta najstraszniejszą liczbę przetransportowanych więźniów (225 tysięcy) uzyskuje się
przy założeniu, że statek przez dziewięć lat był wykorzystywany tylko
do transportów na Kołymę i odbywał średnio dziesięć rejsów rocz­
2 R. Conąuest, Kolyma: Tlie Arcłic Death Camps, New York 1978, nie, zabierając za każdym razem 2,5 tysiąca więźniów. To bardzo
s. 36-48 i 220-225 oraz Dodatek A. ostrożne szacunki.
180 Rozdział 9 Statki NKWD 181

jedną ze spółek mających udziały w konsorcjum, które negocjacje z Holendrami, dla których niemiecki z pewno­
ją założyło, Koninklijke Nederlandsche Stoomboot- ścią był bardziej zrozumiały niż rosyjski. Statkowi nadano
-Maatschappij (KNSM). Firma ta istnieje nadal pod nazwę „Dżurma". W języku Ewenków, rdzennych miesz­
nazwą Royal Nedlloyd5. Pojemność rejestrowa brutto kańców regionu Kołymy, słowo to znaczy „świetlisty
„Brielle", typowego frachtowca tamtych czasów, wyno­ szlak"6. „Dżurma" wpłynęła do Zatoki Nagajewa w 1935
siła 6908 BRT, a kadłub statku miał 122,8 metra długo­ roku. Dowodził nią wtedy kapitan N.A. Findżaki7. Statek
ści. Statek zapewniał znaczne zyski właścicielom przez otrzymał międzynarodowe oznaczenie UPKZ8.
kilka lat. Opłynął wtedy świat, ale nie zdołał ominąć O „Dżurmie" najczęściej wypowiadają się byli więź­
wiru wielkiego kryzysu lat trzydziestych. Stał bezuży­ niowie. Opublikowano opisy skazanych transportowa­
tecznie w porcie i właściciele borykający się z poważ­ nych tym statkiem w latach 1936,1939,1940 i 19499. Są
nymi kłopotami finansowymi starali się go sprzedać, ponadto nie wydane drukiem opisy rejsów w latach
aby zyskać gotówkę. 1937, 1938, 1941, 1944 i 1950'°. Piszący wcześniej auto-

6 A.C. Papierno, . lend-.iu.i. Tuxtiu (h en n [Lend-Lease. Ocean Spo­


kojny], Moskwa 1998, s. 223.
7Tamże.
8 A. Schol, Koninklijke Nederlandsche Stoomboot-Maatschappij, Alkmaar
1998, s. 55. Zob. też. A.G. Kozłow, Oni iu:nu>puii ko.iu.w :kux .lace/wit:
1 9 3 2 -3 7 [Z historii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „Kjnciierip
ckup .kiiiHCKn" [„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17
(1991), s. 78.
O ryginalne plany „D żurm y" zbudowanej w holenderskiej stocz­ 9Na temat 1936 roku zob. V. Petrov, Somet Gold: My Life as a Siane Labo-
ni jako „Brielle". Statkiem tym przypuszczalnie przetransporto­ rer in łhe Siberian Mines, New York 1949, s. 147-159 (Pietrow płynął wte­
wano do łagrów ponad 225 tysięcy więźniów. Źródło: Maritiem dy na „Dżurmie"). Co do roku 1939, zob. E.S. Ginzburg, jonmey inło łhe
Museum Rotterdam. Whirlwind, New York 1967 (Ginzburg była wtedy na „Dżurmie"). Zob.
też N. Grankina, Notes by Yotir Conteniporary, w: S. Vilensky (red.), Till
My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 138-139. Grankina również płynęła
na „Dżurmie". Na temat 1949 roku zob. A.V. Gorbatov, Years OffMy Life,
Dalstroj chciał kupić „Brielle" od firmy VNS. Edu­ New York 1964, s. 124-126 (Gorbatow był na „Dżurmie" w latach 1939
ard Bierzin, naczelnik Dalstroju, udał się osobiście do i 1940). Jeśli chodzi o rok 1939, zob. M. Solomon, Magadan, New York
1971, s. 92-98 (Solomon płynął „Dżurmą" w tym roku).
Holandii, aby omówić warunki transakcji. Znał biegle 10C o d o l9 3 7 roku, zob. Memoriał (Kursk), ,bKii()>ii|>oiia łicpra CaMOH.Hr-
niem iecki od czasów, kiedy studiow ał m alarstwo ima [Berta Samojłowna Dżafarowa], www.memorial.krsk.ru/marti-
rol/dj_dl.htm. Na temat roku 1938 zob. J.I. Mojsiejenko, llo m m aa-
w Berlinie, co w jakiejś mierze na pewno ułatwiało mu m opeu [Poezja katorgi], www.MTU-NET.ru/rayner/avtorskaja/
poes_katorgill.htm. O roku 1941 zob. S.J. Kowalski, Kolytna: The Land
o f Gold and Death, www.personal.psu.edu/users/ w/x/wxkll6/sjk/
5 A. Schol, Koninklijke Nederlandsche Stoomboot-Maatsclmppij, Alkmaar kolyma4.htm. Kowalski był transportowany na „Dżurmie" w 1941
1998, s. 44. roku. Co do roku 1944, zob. Memoriał (Kursk), CiKifiiiieiiHe Mn\an ui
182 Rozdział 9 Statki NKWD 183

rzy podawali, że „Dżurmę" wykorzystywano do trans­ Portland i Seattle12. W tych latach w Stanach Zjedno­
portu więźniów do obozów pracy niewolniczej w la­ czonych gruntownie ją wyremontowano. Te naprawy
tach 1937, 1938, 1939, 1940 oraz w roku 1949, kiedy pochłonęły ponad 555 tysięcy dolarów, około jednej trze­
statek przewoził więźniów, którzy mieli pracować ciej kosztu nowego statku handlowego13. Nawet gdy
w kopalniach uranu pod MagadanemI11. Jest w sumie „Dżurmę" zaczęto wykorzystywać do transportów
wiele dowodów, że „Dżurmę" bardzo często wykorzy­ sprzętu Lend-Lease, przynajmniej dwukrotnie transpor­
stywano do transportowania zakluczonnych w latach towano nią więźniów do gułagów. Na „Dżurmie" za-
1936-1950.
Oprócz tego, że była najważniejszym statkiem we
flocie GUŁagu, w czasie II wojny światowej „Dżurma"
była też wykorzystywana do transportu przez Ocean
Spokojny sprzętu przekazanego w ramach programu
Lend-Lease. Kilkanaście razy płynęła do San Francisco,

I Ihko. laeiimu Cofio.ieiti [informacja dotycząca Michaiła Nikołajewicza


Sobolewa], www.memorial.krsk.ru/svidet/mnsobol.htm. Na temat
roku 1950 zob. Ł. Ratusznaja, Smrodu o ko. iumckux 3 iihx [Szkice
„Brielle" przed sprzedażą Związkowi Radzieckiemu. Zdjęcie ze
o kolymskich dniach] (1999), www.art.uralinfo.ru/LITERAT/Ural/
zbiorów Roela Zwamy z Amsterdamu.
Ural_7_99/Ural_07_99 08.htm. (Przyp. red.: w styczniu 2011 roku
ten tekst można było przeczytać między innymi na stronie www.pro-
za.ru/ 2004/08/12-05).
11Co do roku 1937, zob. N. Surovtseva, Vladivostok Transit, w: S. Vi- częto ponownie przewozić więźniów natychmiast po
lensky (red.), Till My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 184. Rok 1938:
A. Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 536-537. zakończeniu II wojny światowej. Wiadomo, że używa­
Rok 1940: E. Lipper, Eleuen Years in Somet Prison Catnps, Chicago 1951, no jej do tego do końca lat czterdziestych. Według pew-
s. 93 (Lipper powtarza wspomnienia więźniów łagrów kolymskich
na temat „Dżurmy"). Na temat lat 1937-1940 zob. h pim ei o.uumoe
coaemctcoe no.iomo [Krwią wypłukane radzieckie złoto], „GiliMa.iMcrn-
'iccKMM Bpitiimk" [Socjalisticzeskij Wiestnik] 21-22 (10.12.1945 roku), 12War Shipping Administration, Office of the Russian Shipping Area,
s. 579-580. Anonimowy marynarz, z którym przeprowadzono wy­ Lend Lease Voyage Ledgers, archiwum państwowe National Archives
wiad w Związku Radzieckim, potwierdził, że „Dżurma", „Dalstroj", and Records Administration, grupa dokumentacji (Record Group, RG)
„Feliks Dzierżyński" i „Sowietskaja Łatwija" były wykorzystywane 248.3.3., kartony 21-35. Agencja War Shipping Administration gro­
na tym szlaku przynajmniej w latach 1937-1940. To pierwszy znany madziła odręczne zapisy dotyczące każdego rejsu.
opublikowany materiał, w którym podano, że GUŁag używał tych 13 Materiały Office of the Russian Shipping Area w War Shipping
statków. Co do roku 1949 zob. Z.A. Medvedev, Stalin and the Atomie Administration z lat 1942-1946. Są one przechowywane w archiwum
Gulag, „Spokesman Books", www.spokesmanbooks.com/spokes- National Archives and Records Administration, RG 248.3.3, kartony
man/spksmn_69.htm. 21-36.
184 Rozdział 9 Statki NKWD 185

nego świadka, właśnie wtedy, w latach 1948-1949, do -Schelde" i należał do VNS, a później do KNSM16. Był
kołymskich gułagów przetransportowano na „Dżur- nieco większy od „Dżurmy", gdyż długość kadłuba
mie" amerykańskich żołnierzy14. wynosiła 136,5 metra, a pojemność rejestrowa brutto —
W latach pięćdziesiątych, kiedy zmalała liczba więź­ 6948 BRT. On także został sprzedany Związkowi Ra­
niów gułagów, „Dżurmę" zaczęto prawdopodobnie dzieckiemu w czasie wielkiego kryzysu. Eduard Bierzin
wykorzystywać do transportu ładunków. Z rejestru osobiście omawiał warunki transakcji w 1935 roku. Sta­
Lloyda oraz radzieckiego rejestru statków handlowych tek wpłynął do Zatoki Nagajewa 16 września 1935 roku.
została usunięta w 1968 roku, gdy w polskiej stoczni Dowodził nim kapitan Glejzer17.
zbudowano nową „Dżurmę" dla Związku Radzieckie­
go15. Koniec „Dżurmy" nie jest znany, ale prawdopo­
dobnie została pocięta na złom w Związku Radzieckim
w 1968 roku.

„Dalstroj" („ila.ii»(.i |H)fi", „Dalstroy",


„Jagoda", „Yagoda")

Drugi statek we flocie GUŁagu — imiennik trustu ko-


łymskiego — zapewne dorównałby „Dżurmie" straszną
sławą, gdyby nie to, że dwa razy krócej go wykorzysty­
wano do tych haniebnych zadań. Holenderski frachtowiec „Alm elo" był pierwszym statkiem ku­
pionym do floty Dalstroju. N azwano go „Dalstroj". Został znisz­
Pierwotnie statek nazywał się „Almelo". Podobnie
czony w 1946 roku w potężnym wybuchu, o który podejrzewano
jak „Dżurma", był zbudowany w holenderskim mieście łotewskich więźniów. Zdjęcie ze zbiorów Roela Zwamy z Am­
Flushing przez stocznię Koninklijke Maatschappij „de- sterdamu.

14 US Department of Defense, „The Gulag Study", Washington, DC: Po nabyciu przez Związek Radziecki statek został
Defense Prisoner of W ar/M issing Personnel O ffice, 2001 rok,
www.dtic.mil/dpmo/special/gulag_study.pdf. W dokumencie tym zarejestrowany jako UPLA, jako port macierzysty po­
zebrano relacje, które mogą świadczyć o obecności amerykańskich dano Nagajewo i nadano mu nową nazwę, „Jagoda",
żołnierzy w gułagach. Zestawienie przygotował Dyrektoriat Pomoc­
niczy Amerykańsko-Rosyjskiej Wspólnej Komisji do spraw Jeńców
Wojennych i Osób Zaginionych podczas Akcji. Zob. s. 90-91.
15J. Curtis, A. Greenway, Smnet Merchant Ships, Havant 1976, s. 64. 16Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936.
W 2002 roku druga „Dżurma" jeszcze pływała, pod nazwą „Pamela 17A.C. Papierno, Jleni)-, nu. T u.kuu (h en n [Lend-Lease. Ocean Spo­
Gold". kojny], Moskwa 1998, s. 223.
186 Rozdział 9 Statki NKWD 187

aby uczcić ówczesnego szefa NKWD18. W okresie czy­ przewiezionym na „Dalstroju" był zapewne Siergiej
stek w partii komunistycznej ryzykowne było nazywa­ Korolow, który trafił na Kołymę w 1938 roku21.
nie statku na cześć żyjącego członka. Niewiele później, „Dalstroj" odegrał ważną rolę w czasie II wojny świa­
gdyż w kwietniu 1937 roku, Gienrich Grigoriewicz Ja­ towej, gdyż był wykorzystywany do transportu ame­
goda został aresztowany za zbrodnie przeciwko pań­ rykańskiego sprzętu do Związku Radzieckiego. W cza­
stwu. Rozstrzelano go i uznano za niebyłego. Dosłow­ sie wojny załoga statku uratowała nawet rozbitków
nie go usunięto z materiałów archiwalnych. Naturalnie z japońskiego frachtowca zatopionego przez amerykań­
statek nie mógł go upamiętniać, więc został przemia­ ski okręt podwodny22. „Dalstroj" został gruntownie
nowany na „Dalstroj". wyremontowańy i zmodernizowany przez Stany Zjed­
Jest wiele dowodów, że „Dalstroj" był wykorzysty­ noczone w czasie wojny, za co zapłacili amerykańscy
wany do transportu więźniów. Są opublikowane wspo­ podatnicy. Do końca 1945 roku prace te pochłonęły po­
mnienia więźniów dotyczące roku 1939 oraz nie wyda­ nad 1,4 miliona dolarów, co było wielką sumą, gdyż
ne drukiem opisy transportów w latach 1938, 1940 mniej więcej tyle samo kosztował nowy statek Liberty.
i 194219. Są także informacje o wykorzystywaniu statku „Dalstroj" był ponownie remontowany w Vancouverze
do transportu więźniów w latach 1936,1937,1939,1940 w Kanadzie, gdy został uszkodzony w sierpniu 1945
oraz w łatach 1937-194020. Najsłynniejszym więźniem roku podczas działań wojennych. Później wykorzysty­
wano go do transportowania ładunków, aż 24 lipca 1946
18 A.C. Papierno, jlend-.ms. Tuxmi (he<w [Lend-Lease. Ocean Spo­ roku doszło na nim do wybuchu, który pochłonął wiele
kojny], Moskwa 1998, s. 223.
19Co do publikowanych wspomnień dotyczących 1939 roku, zob.
ofiar23.
E. Lipper, Eleven Years in Souiet Prison Camps, Chicago 1951, s. 92-94.
Lipper płynęła „Dalstrojem" w tym roku. Lipper pisze także o wy­
buchu na „Dalstroju" w 1946 roku, ale jest mało prawdopodobne, że wien były więzień mówi o transporcie na „Dalstroju" w 1940 roku.
zamierzano wtedy transportować więźniów. Na temat wypadku Lata 1937-1940: zob. A"prmm o.Munioe cneemcuoe ao.iomo [Krwią wy­
w 1938 roku zob. J.I. Mojsiejenko, llom iH namopeu [Poezja katorgi], płukane radzieckie złoto], „(bitna. iHCTHnecKHH BecniHk" [Socjalisticze-
www.MTU-NET.ru/rayner/avtorskaja/poes_katorgill.htm. O rejsie skij Wiestnik] 21-22 (10.12.1945 roku), s. 579-580.
w 1940 roku zob. M. Słoma, Lasciate ogni speranza, www.najmici.org/ 21 E.E. Starobinski, Mentel,K.ueum u ncuxo.muH e fiwntece: KojMum (LII.
kolyma/ksiazkall.htm. Słoma płynął „Dalstrojem" w 1940 roku. Co [Zarządzanie i psychologia w biznesie: Korolow S.P.] (2001),
do 1942 roku, zob. R. Fumagali, My Polish Friend: Amazing Life and www.ukrinter.com/ssart_board_view.asp?ID=17&MID=4.
Adventures, www.thelatinmass.com/lopacki.html. Ryszard Łopacki, 22 Byli to rozbitkowie ze statku „Nippon Maru" zatopionego przez
któremu ten tekst jest poświęcony, był na „Dalstroju" w tym roku. „Skate" 16 lipca 1945 roku w pobliżu Sachalinu. Zob. R.J. Cressman,
20 Na temat lat 1936 i 1939 zob. V. Petrov, Scwiet Gold: My Life as The Official Chronology o f the U.S. Navy in World War II, Washington
a Slave Laborer in tfie Sibeńan Mines, New York 1949, s. 157. Rok 1937: 1995. Publikacja ta jest dostępna także Online na stronie www.ibi-
zob. N. Surovtseva, Vladivostok Transit, w: S. Vilensky (red.), Till My blio.org/hyperwar/USN/USN-Chron/USN-Chron-1945.html (do­
Tale is Told, Bloomington 1999, s. 184. Rok 1940: zob. S. Mora, P. Zwier- stęp w grudniu 2002 roku).
niak, Sprawiedliwość sowiecka, Włochy 1945. Książka ta zawiera pewną 23P. O siczanski,//.//. k ymmeti: a (iu citotia eyffpa.i Mope... [P.P. Ku-
liczbę anonimowych wspomnień polskich więźniów gułagów. Pe- jancew: Znów wybrałbym m orze...], Władywostok 1998, s. 16-23.
188 Rozdział 9 Statki NKWD 189

„Feliks Dzierżyński" („0<\ihkc H:i<‘|»khm<:khm" , Nowe kable były jednak znacznie cięższe, przez co
„Nikołaj Jeżów", „Nikolai Ezhov", zaczęto stawiać większe wymogi dostępnym wówczas
„Feliks Djerjinsky") kablowcom, szczególnie gdy kable kładziono na wiel­
kich odległościach przez Ocean Spokojny. Największy
Okoliczności, które spowodowały, że „Feliks Dzierżyń­
ski" został zbudowany, a później był wykorzystywany
do transportowania więźniów do łagrów, miały zwią­
zek z rozwojem rewolucyjnej technologii w pierwszych
dziesięcioleciach XX wieku — radia — a także z podej­
mowanymi przez przedstawicieli branży kabli podmor­
skich nieudanymi próbami pokonania nowego konku­
renta zagrażającego ich monopolowi w dziedzinie
połączeń na wielkie odległości. Gdyby nie radio, tego Szkic pierwotnego układu „Dom inii", która później została flago­
wym statkiem floty Dalstroju. Źródło: Tyne-Wear Archive Services.
statku by nie zbudowano, nie zostałby także wystawio­
ny na sprzedaż. Po części z powodu radia kupił go
wreszcie Związek Radziecki. problem stwarzało połączenie między Bamfield w Ko­
Na przełomie stuleci branża podmorskich kabli te­ lumbii Brytyjskiej a Fanning Island na Oceanie Spokoj­
legraficznych i telefonicznych doskonale prosperowa­ nym. Punkty te są oddalone od siebie o 3466 mil mor­
ła. Komunikacja bezprzewodowa była jednak dla niej skich (6419 kilometrów). Łączył te punkty najdłuższy
olbrzymim zagrożeniem. Aby z nim walczyć, zwiększa­ odcinek kabla podmorskiego na świecie. W 1902 roku,
no przepustowość kabli podmorskich, wykorzystując jeszcze przed rozpoczęciem produkcji kabli z permalo­
tak zwane „naładowane" kable pozwalające dziesięcio­ jem, specjalnie w celu ułożenia kabla między Bamfield
krotnie zwiększyć przepustowość24. a Fanning Island zbudowano duży kablowiec „Colonia".
Gdy zaczęto wykorzystywać kable z permalojem, nawet
24Tradycyjne kable podmorskie miały ograniczoną przepustowość, ten statek okazał się zbyt mały. Szefowie Telegraph Con-
gdyż można było nimi przesyłać od dwustu do trzystu znaków na
minutę. Gdyby udało się przewód otoczyć materiałem, w którym struction and Maintenance Company (Telcon), firmy, któ­
wzbudzone zostałoby pole magnetyczne przez prąd płynący w prze­ ra miała ten kabel ułożyć, postanowili zamówić większy.
wodzie, można by zwiększyć indukcyjność przewodu i prawie dzie­
sięciokrotnie zwiększyć jego przepustowość. Inżynierowie z Western
Electric opracowali odpowiedni stop, który nazwano permalojem. ładowanymi" (loaded). Inżynierowie z Telegraph Construction and
Składał się w 80 procentach z niklu i w 20 procentach z żelaza. Per- Maintenance Company (Telcon) w tym samym czasie wynaleźli stop
maloj łatwo się poddaje obróbce w wyższych temperaturach. Kable miedzi, niklu i żelaza zwany mumetalem, który miał podobne wła­
podmorskie zawierające warstwę permaloju nazywano kablami „na- ściwości do permaloju.
190 Rozdział 9 Statki NKWD 191

Tak powstała „Dominia". Zbudowana dla Telconu Pomimo nowych możliwości zapewnionych przez
w 1926 roku przez stocznię Swan, Hunter & Wigham „Dominię" branża kabli podmorskich nadal przegry­
Richardson w Newcastle była największym specjali­ wała z technologią bezprzewodową. W 1935 roku Tel­
stycznym kablowcem, znacznie większym od innych. con połączył się ze swym największym konkurentem,
Długość kadłuba wynosiła 149 metrów, a pojemność Siemens Briider, po czym opracowano plan redukcji flo­
rejestrowa brutto — 9273 BRT, „Dominia" była więc ty, aby desperacko ciąć koszty. Ponieważ ułożono kabel
mniej więcej dwukrotnie większa od większości kablow­ między Bamfield a Fanning Island, nie było już zapo­
ców. W czterech wielkich ładowniach można było zmie­ trzebowania na wyjątkowe możliwości przewozowe
ścić około 7500 kilometrów kabla podmorskiego z per- „Dominii". Był to ponadto kablowiec najdroższy w eks­
majolem, co było wcześniej niewykonalne25. ploatacji, więc właściciele postanowili go wystawić na
Gdy statek został zwodowany, intensywnie go wyko­ sprzedaż2”.
rzystywano pod koniec lat dwudziestych do ułożenia I znów z powodu kryzysu Związek Radziecki oka­
kabla między Bamfield a Fanning Island oraz wielu in­ zał się jedynym chętnym nabywcą. W 1936 roku omó­
nych kabli podmorskich w rejonie Karaibów i w Europie26. wiono szczegóły transakcji. Statek przekazano Związ­
„Dominia" odegrała także bardzo ważną rolę podczas kowi Radzieckiemu 6 stycznia 1937 roku. „Dominia"
napraw kabli transatlantyckich uszkodzonych w listopa­ budziła zainteresowanie władz radzieckich między in­
dzie 1929 roku na skutek ruchów sejsmicznych. Znajdu­ nymi z powodu nowoczesnego sprzętu radiowego, któ-
jący się na pokładzie, którzy zajmowali się tym zadaniem
przez kilka miesięcy, nie cierpieli, o czym mówi oficjalna
historia Telconu: „Mimo to ludzie znajdujący się na po­
kładzie »Dominii« obchodzili święta Bożego Narodze­
nia. Wszyscy się przebrali. Lektura karty dań kolacji bo­
żonarodzeniowej, do której podawano przeróżne wina
i likiery, rodzi nostalgiczne wspomnienia"27.

“ G.L. Lawford, L.R. Nicholson, The Telcon Story, London 1950, s. 97. Gdy ją wybudowano, „D om inia" była najw iększym kablowcem
Statek „Great Eastem", dwukrotnie większy od „Dominii". niekiedy w historii. W 1937 roku sprzedano ją Związkowi Radzieckiemu,
wykorzystywano do układania kabli podmorskich, ale nie był w tym gdzie zmieniono jej nazw ę na „Feliks D zierżyński". Źródło: Tyne-
celu zbudowany. „Dominia", choć była o połowę mniejsza, mogła -W ear Archive Services.
zabrać więcej kabla.
26 K. Richardson-Haigh, Cableships and Submańne Cables, London
1968, s. 272, 376. 28 K. Richardson-Haigh, Cableships and Submańne Cables, London
27G L. Lawford, L.R. Nicholson, The Telcon Story, London 1950, s. 107. 1968, s. 42.
192 Rozdział 9 Statki NKWD 193

ry na niej zainstalowano. Dlatego została statkiem fla­ ciętnie cztery dni, a więc o połowę mniej niż na innych
gowym floty NKWD. Nazwano ją „Nikołaj Jeżów" na statkach30. W nie wydanym drukiem materiale podano,
cześć ówczesnego szefa NKWD. Nowy nabytek pod że wykorzystywano go w 1940 roku31. Były marynarz
dowództwem kapitana Pawła Illarionowicza Fiodoro- floty Dalstroju mówił, że „Feliks Dzierżyński" należał
wa popłynął do Amsterdamu, gdzie statek przez kilka do zasadniczej floty GUŁagu w latach 1937-194032. Wła­
miesięcy naprawiano, a następnie przez Odessę, Port dimir Pietrow, były więzień gułagu, pisał, że „Feliks
Said i Singapur popłynął do Nagajewa, dokąd dotarł Dzierżyński" płynął w konwoju złożonym z czterech
pod koniec lipca. W porcie przyjął go sam Bierzin29. statków w 1938 roku. Pietrow powtarzał także opowieść
Kilka lat wcześniej doszło do niezręcznej sytuacji, gdy innego więźnia, że statek ten odegrał pewną rolę w ak­
zgładzono Jagodę, na którego cześć nazwano statek. cji ratowania więźniów z „Indigirki" po katastrofie
Przekleństwo trwało. Prawie natychmiast po nazwaniu w 1939 roku33. Nadieżda Grankina pisała, że „Feliks Dzier­
nowego statku na cześć Jeżowa szefa NKWD uznano żyński" eskortował „Dżurmę" do portu w 1939 roku,
za niebyłego i zgładzono. Z powodu częstych zmian na gdy na „Dżurmie" zbuntowali się więźniowie i wybuchł
najwyższych stanowiskach pod koniec lat trzydziestych pożar34. Mówiono także, że „Feliks Dzierżyński" był
ludzie radzieccy zapewne doszli do przekonania, że w Zatoce Nagajewa w grudniu 1947 roku, ale nie wiado­
nierozważnie jest nazywać statki GUŁagu na cześć żyją­ mo, czy podczas tego rejsu transportowano więźniów35.
cych szefów NKWD. Statek więc przemianowano na W czasie wojny „Feliks Dzierżyński" kilkanaście razy
„Feliksa Dzierżyńskiego" na cześć twórcy bezpieki po­ płynął do Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak inne
przedzającej NKWD, który nie żył od ponad dziesięciu statki GUŁagu, był tam gruntownie remontowany i mo-
lat, co pozwoliło uniknąć kłopotliwych sytuacji. (Ław-
rientij Pawłowicz Beria, następca Jeżowa, rozważnie nie 30A.C. Papierno, .leiifT.na. Tuxuu Ohean [Lend-Lease. Ocean Spo­
zgadzał się na to, aby jakiś statek GUŁagu nazwano na kojny], Moskwa 1998, s. 235.
31 Muzeum Sacharowa, linori)iU[)MH llmn.i Ilia immm|)(>nm,i Gi|xxmi [bio­
jego cześć; być może częściowo dzięki temu ocalał do
grafia Niny Władimirowny Sarojewej], www.sakharov-center.ru/
roku 1953). adcs/bio/98.htm.
32 K ptmto o.mmiH> coaem choe .ituomo [Krwią wypłukane radziec­
Kilka źródeł mówi o wykorzystywaniu „Feliksa
kie złoto], „GHwa.iMeiwiecKMM BecniHk" [Socjalisticzeskij Wiestnik] 21-22
Dzierżyńskiego" do transportu więźniów. W jednym (10.12.1945 roku), s. 579-580.
podano, że w drugiej połowie 1937 roku osiem razy pły­ 35V. Petrov, Soiriet Gold: My Life as a Slcwe Laborer in the Sibeńan Mines,
New York 1949, s. 406.
wał z Władywostoku do Magadanu. Rejs trwał prze­ 34N. Grankina, Notes by Your Contemporary, w: S. Vilensky (red.), Till
My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 138-139.
35G. A. Rudniew, Cm/HWinue omeo.iochu Mwrymum eaunu [Straszne
29 A.C. Papiemo, jleiitl-.iu.i. Tuxmi Ohean [Lend-Lease. Ocean Spo­ echa ostatniej wojny], „Zawietnyj Kraj" 1 (1998), www.vld.ru/ppx/
kojny], Moskwa 1998, s. 223. Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj.
194 Rozdział 9 Statki NKWD 195

dernizowany. „Feliks Dzierżyński" brał także udział „Sowietskaja Łatwija" („Coiit*icKa}i . lamii ii",
w specjalnych operacjach transportowych w czasie II woj­ „Sovetskaya Latvia", „Sovlatvia")
ny światowej. Wykorzystano go między innymi do prze­
wozu złota z Magadanu do Nikołajewska nad Amurem Statek został zwodowany w stoczni Kockums w Malmó
w 1944 roku36. Ponadto w ostatnich dniach wojny i bez­ w 1926 roku jako „Childar". Był to średniej wielkości
pośrednio po niej na „Feliksie Dzierżyńskim" przetrans­ motorowiec o pojemności rejestrowej brutto wynoszą­
portowano radzieckich jeńców wojennych uwolnionych cej 4138 BRT i kadłubie długości 115,2 metra. Przez kil­
z obozów niemieckich do łagrów Dalstroju37. ka lat był wykorzystywany jako frachtowiec przez prze­
Na temat wykorzystywania tego statku w okresie woźnika morskiego Wiel & Amundsens z siedzibą w
powojennym informacji jest bardzo niewiele. Conquest Halden w Norwegii. W przeciwieństwie do innych stat­
pisze, że przekształcono go w statek-przetwórnię, ale ków wykorzystywanych przez GUŁag, napędzanych
nie podaje źródła tej informacji38. W drugiej połowie lat tradycyjnymi maszynami parowymi potrójnego rozprę­
pięćdziesiątych „Feliks Dzierżyński" figurował w stan­ żania, „Childar" był wyposażony w nowoczesne silniki
dardowych rejestrach statków, takich jak rejestr Lloyda wysokoprężne.
i Merchant Ships Talbot-Bootha, ale nadal pod starą Kariera tego statku w GUŁagu prawie została unie­
nazwą, jako „Nikołaj Jeżów". (Związek Radziecki czę­ możliwiona przez gwałtowną wichurę, która się rozpę­
sto nie troszczył się o to, aby informować zachodnie tała u północno-zachodnich wybrzeży Stanów Zjedno­
organizacje o zmianach we flocie GUŁagu). Z radziec­ czonych. W maju 1934 roku doszło do pamiętnego
kiego rejestru statków „Feliksa Dzierżyńskiego" usu­
nięto w 1978 albo 1979 roku. Prawdopodobnie został
pocięty na złom.

“ A.C. Papiemo, Jlend-:iu:i. Tuxuu ( h e a n [Lend-Lease. Ocean Spo­


kojny], Moskwa 1998, s. 239.
37Bopimmueiniue [Jeńcy wojenni], „lleBCKoe [„Czas Newski"],
5.11.1998 roku, www.pressa.spb.ru/newspapers/nevrem/arts/ne-
vrem-1843-art-14.html.
38 R. Conquest, Kolyma: The Arctic Death Catnps, New York 1978,
s. 25. Nie zdołałem zweryfikować tego twierdzenia. Wiadomo, że
„Kamieniec-Podolsk", statek Liberty zbudowany w czasie II wojny
światowej, który przynajmniej niekiedy wykorzystywano do trans­ „Childar" w latach trzydziestych. Statek został później kupiony
portu więźniów do gułagów, został statkiem bazą floty rybackiej przez łotewskiego arm atora, a w 1941 roku skonfiskow any przez
z Władywostoku. Zw iązek Radziecki. Zdjęcie ze zbiorów Karla Ostermana.
196 Rozdział 9 Statki NKWD 197

wypadku u wybrzeży stanu Waszyngton. Został wtedy wing" wolno holował „Childara" na północ, w stronę
bohaterem oficer amerykańskiej Straży Wybrzeża, ale zatoki Puget Sound. Na bezpiecznych wodach kuter
zginęło kilku członków załogi „Childara". Do wypad­ i statek znalazły się dopiero rankiem39. Początkowo spi­
ku doszło, kiedy „Childar" wypłynął z Longview w sta­ sany na straty „Childar" został kupiony przez armato­
nie Waszyngton z dwudziestoma dziewięcioma człon­ ra Flenneseid i wyremontowany w stoczni Burrard Dry
kami załogi i jednym pasażerem na pokładzie w rejs do Dock w Vancouverze w Kanadzie. Nazwę statku, który
Afryki Południowej. Transportujący wielki ładunek tar­ znów pływał pod norweską banderą, zmieniono na
cicy frachtowiec został zepchnięty przez porywisty wiatr „Aakre"40.
wiejący z południa i wpadł na mielizny zwane North W 1939 roku „Aakre" nabyło Zjednoczone Łotew­
Spit Bar u ujścia Kolumbii, znane jako cmentarzysko skie Przedsiębiorstwo Żeglugowe. Statek nazwano „Her-
statków. Dziób „Childara" tkwił na mieliźnie, a rufa cogs Jekabs" na cześć księcia Jakuba, władcy Kurlandii,
osiadała. Statek został przewrócony na burtę przez fale, który pod koniec XVII wieku bardzo się przyczynił do
które zmiotły ładunek z pokładu i zerwały albo znisz­ wielkiego rozwoju żeglugi. Ten symbol dawnej wielko­
czyły wszystkie szalupy ratunkowe. Zginęli trzej człon­ ści Łotwy nie miał jednak trwać długo, podobnie jak
kowie załogi zabrani z pokładu przez fale. Obawiając niepodległość tego państwa. W czerwcu 1940 roku Zwią­
się o życie, załoga wysłała sygnał SOS, który został ode­ zek Radziecki zajął i zaanektował Łotwę. Szóstego paź­
brany przez statki znajdujące się w tym rejonie. Później dziernika 1940 roku Rada Najwyższa Łotewskiej Socja­
fale złamały i zmiotły maszt, przez co kontakt radiowy listycznej Republiki Radzieckiej wydała rozporządzenie,
został przerwany. na mocy którego statki i infrastrukturę morską przeka­
Kuter Straży Wybrzeża „Redwing" pod dowództwem zano władzom radzieckim. W tym czasie „Hercogs Je­
porucznika A.W. Davisa wypłynął z portu niecałą godzi­ kabs" był w Caljano w Peru. Wcześniej przez kilka mie­
nę później, aby ratować załogę, a jeśli będzie to możliwe, sięcy pływał wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów
to również statek. Kuter dotarł do „Childara", gdy zapa­ Zjednoczonych, a później wzdłuż zachodniego wybrze­
dała już noc. Frachtowiec połączono z kutrem cumą ho­ ża Ameryki Południowej. Kapitan H. Miielsons posta­
lowniczą. Wykorzystując siłę fal, które za każdym ra­ nowił wykonać rozkaz nowego rządu łotewskiego po­
zem lekko unosiły „Childara", kuter wyciągnął go na słusznego władzom radzieckim i przekazać frachtowiec.
głębszą wodę. „Childar" nie był jednak jeszcze bezpiecz­
ny. Został poważnie uszkodzony, więc się obawiano, że 39J.A. Gibbs, Pacific Graueyard, Portland 1950, s. 91.
się przełam ie i zatonie. Trzech poważnie rannych * „Redwing" miał mniej szczęścia. W 1941 roku kuter przeniesiono
do marynarki wojennej, a w 1943 roku został zniszczony przez pod­
i osiemnastu innych zabrano na pokład kutra, na uszko­ wodny wybuch u wybrzeży Tunezji. Zob. Navy Department, Dictio-
dzonym statku zostawiając sześciu marynarzy. „Red- nary o f American Naval Fighting Ships, Washington 1963.
198 Rozdział 9 Statki NKWD 199

Był to jedyny łotewski statek, który zgodnie z tym roz­ rejestrowany jako UUEQ i pływał po Oceanie Spokoj­
kazem wpłynął do radzieckiego portu41. nym, w rejestrach radzieckich figurując jako M-11546.
Prawie do tego nie doszło. Przebywający w Waszyng­ W wypadku tego statku jest niewiele wspomnień
tonie przedstawiciele władz łotewskich sprzed aneksji świadków, że był wykorzystywany do transportowania
próbowali udaremnić przekazanie statku. Siedemnaste­ więźniów. Jest opublikowany opis dotyczący rejsu w 1949
go sierpnia 1940 roku nakłonili władze portu Caljano roku oraz nie wydane drukiem materiały mówiące o rej­
do zajęcia statku, przez co miał być oddany do dyspo­ sach w latach 1941, 1946 i 194943. Są także informacje,
zycji sądu, aby nie mógł wypłynąć. Przeważyły jednak że statek był wykorzystywany przez GUŁag w latach
wpływy radzieckie, gdyż 16 grudnia 1940 roku decyzję 1937-1940, co jest oczywiście niemożliwe, ponieważ
cofnięto i statek wypłynął w długi rejs przez Ocean Spo­ Związek Radziecki przejął go dopiero w 1941 roku44.
kojny do Właciywostoku. Stamtąd łotewską załogę wy­ Wiadomo, że „Sowietskaja Łatwija" była w Zatoce Na-
słano pociągiem do Rygi. Osiemnastego lutego 1941 gajewa w grudniu 1947 roku, ale nie ma żadnych prze­
roku „Hercogs Jekabs" został oficjalnie przejęty przez kazów, że znajdowali się wtedy na niej więźniowie43.
Związek Radziecki. Nadano mu nazwę „Sowietskaja W czasie II wojny światowej „Sowietskaja Łatwija"
Łatwija" i włączono do floty NKWD42. Statek został za- była wykorzystywana do transportu sprzętu Lend-
-Lease. Do Stanów Zjednoczonych i Kanady płynęła kil­
kanaście razy. Z powodu sił natury statek niemal utra­
cono w 1934 roku, a w marcu 1943 roku prawie został
zniszczony, tym razem z powodu działań człowieka.
Gdy „Sowietskaja Łatwija" stała w doku w Vancouve-

45 Opublikowany opis rejsu w 1949 roku to: M. Solomon, Magadan,


New York 1971, s. 84-88. Rejs w 1941 roku: zob. R. Fumagali, My
Polish Friend: Amazing Life and Adventures, www.thelatinmass.com/
lopacki.html. Rejs w 1946 roku: zob. Memoriał (Tomsk), Fenu, jkiiI u
iie.ieenou cydt/iu... [Są tacy, których czeka ciężki los...], www.memo-
Niewiele brakowało, aby „Childar" nie trafił do floty GUŁagu. rial.tomsk.ru:8100/memo/lud/ade.htm. Zob. też Z.A. Medvedev,
Prawie zatonął, gdy wpadł na mieliznę North Spit Bar w stanie Stalin and łhe Atomie Gulag, „Spokesman Books", www.spokesman-
Waszyngton. Źródło: Andrews; © Superior Publishing Company. books.com/spokesman/spksmn_69.htm.
44K !><hu,t o oMhimne c o a e m c . K o e j o . m n w [Krwią wypłukane radziec­
411. Bemsone, A. Miklavs, The Latznans: A Seafaring Natiott, „Latvian kie złoto], „Couna.iHcrMHecKHM BeoiiiMk" [Socjalisticzeskij Wiestnik]
Institute", www.latinst.lv/seafaring.htm. E-mail Aigarsa Miklavsa 21-22 (10.12.1945 roku), s. 579-580.
z Muzeum Historii Rygi i Nawigacji wysłany mi 20 lipca 2001 roku. 45G. A. Rudniew, Crn/miimhie onwo.m.KU .minymueiutounN [Straszne
42 A.C. Papierno, . leni)-, nu. Tu xuu Oh ran [Lend-Lease. Ocean Spo­ echa ostatniej wojny], „Zawietnyj Kraj" 1 (1998), www.vld.ru/ppx/
kojny], Moskwa 1998, s. 224. Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj.
200 Rozdział 9 Statki NKWD 201

rze, marynarz o nazwisku Wojtujk postanowił ją wysa­ sche Scheepsbouw-Maatschappij w 1917 roku. Zwodo­
dzić i wybrać wolność na Zachodzie. Radzieccy agenci wany jako „Batoe" należał do armatora Stoomvaart
wywiadu działający w Stanach Zjednoczonych udarem­ Maatschappij Nederland (SMN) znanego także pod
nili ten plan46. nazwą Nederland Linę48. Firma ta obsługiwała połącze­
„Sowietskaja Łatwija" również została gruntownie wy­ nia morskie z Holenderskimi Indiami Wschodnimi.
remontowana i zmodernizowana w czasie II wojny świa­ Później została wchłonięta przez KNSM49.
towej na koszt podatników kanadyjskich i amerykańskich, Pojemność rejestrowa brutto „Batoe" wynosiła 6492
o czym warto wspomnieć, ponieważ natychmiast po za­ BRT, a kadłub miał 128 metrów długości. Frachtowiec
kończeniu wojny statek znów zaczął transportować więź­ przez wiele lat pływał do Holenderskich Indii Wschod­
niów gułagów. Pierwsze naprawy przeprowadzono nich, ale kryzys lat trzydziestych spowodował znaczny
w stoczni Burrard Dry Dock, tej samej, w której remonto­ spadek wymiany handlowej na świecie, przez co przed­
wano „Childara" w 1934 roku po ściągnięciu go z mieli­ siębiorstwa żeglugowe wpadły w tarapaty. Co więcej,
zny u ujścia Kolumbii47. funt brytyjski, w którym naliczano opłaty przewozo­
Statek wykreślono z rejestru Lloyda podczas przy­ we, stracił na wartości o 25 procent, przez co znacznie
gotowywania wydania dotyczącego lat 1959-1960. We­ spadły obroty. Nie uległy natomiast zmianie denomi-
dług źródeł szwedzkich, „Sowietskaja Łatwija" w 1962
roku popłynęła do stoczni w Kobe w Japonii, zapewne
w celu pocięcia jej na złom. Z radzieckiego rejestru stat­
ków została wykreślona dopiero w 1967 roku.

„Kułu" („ky.iy")

Był to trzeci statek Dalstroju zakupiony w Holandii.


Zbudowano go w amsterdamskiej stoczni Nederland-
„ Batoe" to ostatni z holenderskich statków kupionych do pier­
wotnej floty Dalstroju. Przem ianowano go na „Kułu". Został póź­
46National Security Agency, The Venona Doamients, Washington 1998, niej przeniesiony do floty wojennej, a po wojnie w ykorzystyw a­
www.nsa.gov/docs/venona/docs /Nov43/01_Nov_1943_R4_m3_pl .gif no go do tran sp orto w an ia typow ych ładunków . Z d jęcie ze
(dostęp w grudniu 2002 roku). Depesza nr 451 z San Francisco do zbiorów Roela Zwamy z Amsterdamu.
Moskwy z 1 listopada 1943 roku. (Przyp. red.: w styczniu 2011 roku
depesza ta znajdowała się na stronie http://www.nsa.gov/ public_in-
fo/_filp j/venona/1943/lnov_soviet military.pdf). 48 Conąuest błędnie podaje, że statek nazywał się „Bitoe". Zob.
47J. Meusholt, Burrard Dry Dock Co. Ltd., nie publikowany maszy­ R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Deałh Camps, New York 1978, s. 233.
nopis, około 1970 roku. 49LIoyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936.
202 Rozdział 9 Statki NKWD 203

nowane w innych walutach koszty operacyjne. Pod ko­ 1938 roku oddziały japońskie próbowały zająć tereny ra­
niec 1930 roku połowa z szesnastu statków należących dzieckie w pobliżu jeziora Chasan na południowy zachód
do SMN stała bezużytecznie w porcie. Jedynym rozwią­ od Władywostoku. Zmobilizowano jednostki radzieckie.
zaniem było pocięcie na złom starszych i sprzedaż czę­ „Kułu" zarekwirowano, aby dostarczyć amunicję w rejon
ści nowszych50. „Batoe" sprzedano Związkowi Radziec­ walk i zabrać stamtąd rannych żołnierzy54. Walki nad je­
kiemu 27 lipca 1935 roku. Statek został zarejestrowany ziorem Chasan, przez japońskich historyków zwane incy­
jako UPMH z portem macierzystym w Nagajewie. dentem na wzgórzu Changkufeng (nazwa rosyjska to Za-
W rejestrach radzieckich figurował jako M-11731. Prze­ oziemaja), trwały krótko, gdyż już dwa tygodnie od ich
mianowano go na „Kułu" (to nazwa dużej rzeki płyną­ rozpoczęcia zaczęły zamierać. Gdy zaprzestano walk (na
cej na radzieckim Dalekim Wschodzie). pewien czas), „Kułu" przeniesiono do floty handlowej Da­
Nie ma opublikowanych wspomnień świadków lekowschodniej Agencji Żeglugowej. Najprawdopodobniej
transportów więźniów na „Kułu". Jest natomiast co naj­ statek nie był później wykorzystywany do transportu więź­
mniej jeden nie wydany drukiem opis rejsu w 1937 niów Dalstroju. Tłumaczyłoby to, dlaczego nie wspomi­
roku51. W innych opisach wspomina się o wykorzysty­ nał o nim marynarz wypowiadający się w 1945 roku o za­
waniu „Kułu" do transportu więźniów do Magadanu sadniczej flocie GUŁagu55.
w latach 1936 i 1937. Sołżenicyn pisze o użyciu „Kułu" Nie wiadomo dokładnie, jak wykorzystywano „Kułu"
w 1938 roku52. po wojnie, ale na pewno pływał jeszcze pod koniec lat
Rok 1938 był ostatnim służby „Kułu" we flocie GUŁa- pięćdziesiątych. W raportach amerykańskiej marynarki
gu. Radziecka marynarka wojenna przejęła go bowiem wojennej z 1945 roku podano, że był w radzieckiej flocie
w połowie tego roku do zadań specjalnych, których do tej handlowej. Figuruje też w rejestrze Lloyda dotyczącym
pory nie ujawniono53. Dwudziestego dziewiątego lipca lat 1952-1953 i w wydaniu Merchant Ships Talbot-Bootha
z 1959 roku56. Z rejestru Lloyda usunięto go w 1960 roku.
311G.J. de Boer, The Centenary ofth e Stoomvaart Maatschappij "Neder-
land" 1870-1970, Kendal 1970.
51 Nowokuźnieckie Miejskie Muzeum Okręgowe, Gpeeit VleKuuup HO wykorzystaniu „Kułu" do ewakuacji rannych żołnierzy z rejo­
Tpw (i|)W'i!MH [Aleksandr Grigoriewicz Siergiejew] (1995), www.kuz- nu jeziora Chasan zob. w: G.F. Kriwoszejewa (red.), P o c c u h u CC.CP
bass.ru/nkz/ stalinsk/sergeev.htm. b uounax XX neha: noniepu H(x>pymeiinbix cu.i [Rosja i ZSRR w woj­
52 Hoccmamio mpoimianoH na K o. ujmc [Bunt trockistów na Koły- nach XX wieku: straty sił zbrojnych], Moskwa 2001.
mie], www.gulag.ru/page/zk/v_trozk/v_trozk.htm. Opisano tam 55 kpoahto o.am noe ccmemcKoe jo.iorno [Krwią wypłukane radziec­
transport Leonida Isaakowicza Girszika do łagru kołymskiego. Co do kie złoto], „Cnuua.iuciwecKMH berniHk" [Socjalisticzeskij Wiestnik] 21-22
rejsu w 1937 roku, zob. N. Surovtseva, Vladivosłok Transit, w: S. Vi- (10.12.1945 roku), s. 579-580.
lensky (red.), Till My Tale is Told, Bloomington 1999, s. 184. Zob. też 56 Office of Chief of Naval Operations [Sztab Szefa Operacji Mor­
A. Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań 2011, t. 1, s. 536. skich], Russian Merchant Vessels, Washington 1945; Lloyd's Register o f
51 A.C. Papierno, Jlend-.iua. Tuxuu Onean [Lend-Lease. Ocean Spo­ Shipping: 1952-53, London 1953; E.C. Talbot-Booth, Merchant Ships
kojny], Moskwa 1998, s. 223. 1959, London 1959.
204 Rozdział 9 Statki NKWD 205

Koniec „Kułu" jest ciekawszy i chyba stosowniejszy. Pierwszy z tych parowców (będę go nazywał „Indi­
Statek nie pływał już po morzach, ale nadal się unosił girka 1886", aby uniknąć nieporozumienia) zbudowa­
na wodzie. Na początku 1978 roku przekształcono go no w szkockiej stoczni Scott's w Greenock. Nosił wtedy
w pływający warsztat bez napędu. Usunięty z radziec­ nazwę „Tsinan" i był ostatnim z czterech statków naby­
kiego rejestru statków stał w zatoce Złoty Róg, nad którą tych przez firmę China Navigation Company, poprzed­
leży Władywostok. Urządzono na nim biura agencji niczkę Swire Group. „Tsinan" przez wiele lat przewoził
ratownictwa morskiego i organizowano zajęcia szkole­ imigrantów i innych pasażerów z Chin do Australii, aż
niowe dla pracowników floty rybackiej. Po pożarze, handel z Australią zmalał z powodu ograniczenia imi­
który na nim wybuchł w 1995 roku, sprzedano go na gracji z Chin oraz ceł na cukier i ryż. Firma China Navi-
złom firmie chińskiej57. Morze jednak nie chciało oddać gation Company wycofała się z rynku australijskiego
statku, który odegrał haniebną rolę. Ósmego listopada (zaczęła na nim działać ponownie dopiero po II wojnie
1995 roku, po siedemdziesięciu ośmiu latach służby, światowej), a od 1907 roku „Tsinan" zaczął pływać mię­
kiedy był holowany z Władywostoku, kadłub wieko­ dzy Szanghajem a portami japońskimi58.
wego „Kułu" zatonął w tajfunie na Morzu Japońskim. W 1909 roku „Tsinan" został sprzedany szanghajskiej
firmie Ping An Steamship Company. Zmieniono wtedy
„Indigirka" („Ilu i i m i p K a " , „Indighirka") jego nazwę na „Tsinanfu". W następnym roku statek
nabył J. Christensen z Bergen w Norwegii. W 1914 roku
„Indigirka" to jeden z najciekawszych statków floty parowiec sprzedano Rosjanom. Należał wtedy do Floty
GUŁagu, po części dlatego że większość autorów pi­ Dobrowolnej (Dobrowolnyj flot albo Dobrofłot), orga­
szących wcześniej o Kołymie powtarzała błąd polega­ nizacji utworzonej w 1878 roku przez zamożnych Ro­
jący na tym, że za „Indigirkę" brano inny statek. Na ra­ sjan w celu nabywania parowców dla marynarki wo­
dzieckim Dalekim Wschodzie w latach trzydziestych jennej. Wtedy właśnie otrzymał nazwę „Indigirka"59.
były dwa statki o tej nazwie. Piszący wcześniej autorzy Sytuacja jednak szybko się zmieniła. W 1917 roku
zachodni na ogół opisywali niewłaściwy, gdy poruszali mianowany przez rząd brytyjski komisarz wojskowy
temat katastrofy u wybrzeży Hokkaido. do spraw floty zarekwirował „Indigirkę" i przekazał
w zarząd firmie Turner, Morrison & Company. W roku
1918 statek przekazano spółce Jardine Matheson. Wte-
57 Informacje te uzyskałem od Olega Dielewa podczas rozmowy
przeprowadzonej 1 czerwca 2002 roku. Dielew, który obecnie miesz­
ka w Chicago, zanim wyemigrował, pracował jako elektryk w firmie 58 China Nauigation Company Limited: A Pictorial History 1872-1992,
Dalmorieprodukt. Nadal żywo się interesuje statkami należącymi do Hong Kong 1992.
tego przedsiębiorstwa. Jego ojciec był mechanikiem w tej samej fir­ 59 H.W. Dick, S.A. Kentwell, Beancaker to Boxboat: Steamship Compa-
mie i pracował na „Kułu". nies in Chinese Waters, Canberra 1958, s. 81.
206 Rozdział 9 Statki NKWD 207

dy znów go nazwano „Tsinan". Po I wojnie światowej wia się w rejestrach, co pozwala sądzić, że nie był wyko­
statek zwrócono nowym władzom radzieckim. Został rzystywany jako statek pełnomorski.
wtedy oznaczony jako RAFL. Można sobie wyobrazić W 1938 roku Związek Radziecki nabył statek „Com-
miny członków załogi, gdy się dowiedzieli, że po raz mercial Quaker" i zmienił jego nazwę na „Indigirka".
kolejny mają malować nową nazwę statku. (Wprawdzie zdarzało się, że w Związku Radzieckim
Dwudziestego marca 1923 roku „Indigirka 1886" zo­ w tym samym czasie były dwa statki o jednakowej na­
stała włączona jako krążownik pomocniczy do floty wo­ zwie, ale znacznie częściej występującą już nazwę nada­
jennej Republiki Dalekiego Wschodu, do listopada 1922 wano po wykreśleniu imiennika z rejestrów). Druga „In­
roku nominalnie niepodległej republiki utworzonej na digirka" została zbudowana w 1920 roku w stoczni
Syberii przez Rosję Radziecką, następnie wchłoniętej przez Manitowoc Shipbuilding w stanie Wisconsin (kadłub
Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republikę Radziecką. numer 114). Budowa tego statku była elementem progra­
Szóstego lipca 1923 roku parowiec przeniesiono do floty mu Emergency Fleet Corporation, agencji powołanej
handlowej. Był wykorzystywany jako zwykły frachtowiec w celu budowy, nabywania i utrzymywania jednostek
do 1933 roku, kiedy przekształcono go w statek-bazę jed­ handlowych na potrzeby obronności i handlu w czasie
nostki ratownictwa morskiego60. Od tego czasu nie poja- I wojny światowej. Statek miał się nazywać „Lakę Gal-
va", ale w ostatniej chwili postanowiono go nazwać
„Ripon" na cześć znajdującego się niedaleko miasta
Manitowoc miasteczka Ripon, w którym znajduje się

„Tsinan". W większości źródeł podaje się błędnie, że ten radziec­


ki statek, również nazwany „Indigirką", został utracony w 1939
roku. Źródło: Swire Group.
Parow iec „R ipon" w odow any w grudniowy dzień 1919 roku.
60H.W. Dick, S.A. Kentwell, Beancaker to Boxboat: Steamship Compa- Sprzedano go później Związkowi Radzieckiemu, gdzie mu nada­
nies in Chinese Waters, Canberra 1958, s. 81-82. no nazw ę „Indigirka". Źródło: W isconsin M aritime Museum.
208 Rozdział 9 Statki NKWD 209

słynny college. Należący do jeziorowców, czyli statków nu. Po raz ostatni wpłynęła do Zatoki Nagajewa na po­
pływających po Wielkich Jeziorach na pograniczu Sta­ czątku grudnia 1939 roku64. Stamtąd wyruszyła w tra­
nów Zjednoczonych i Kanady, „Ripon" był zbudowa­ giczny rejs zakończony na skałach w pobliżu Sarufutsu.
ny zgodnie z projektem Emergency Fleet Corporation Omawiając tragedię u wybrzeży Hokkaido, większość
numer 1044. Kadłub miał 77,2 metra długości, 13,3 me­ zachodnich historyków pisała o „Indigirce 1886". Nawet
tra szerokości i 7,8 metra wysokości. Wymiary te wyni­ we władywostockim Muzeum Morskim wystawiono
kały z wielkości śluz znajdujących się na Drodze Wod­ upamiętniający te wydarzenia model tego statku. Zakła­
nej Świętego Wawrzyńca. Pojemność rejestrowa brutto da się na ogół, że nowa „Indigirka" — czyli „Ripon" —
parowca wynosiła 2689 BRT, a netto — 1667 NRT61. zastąpiła statek utracony u wybrzeży Japonii. Na pod­
W 1926 roku „Ripon" został sprzedany przez rząd stawie zachowanych zdjęć można jednak stwierdzić bez­
amerykański firmie Malsah Steamship Company. Na­ spornie, że statek, który rozbił się u brzegów Hokkaido
zwano go wtedy „Malsah". Dwa lata później kupiło go w 1939 roku, to „Indigirka" zwodowana w 1920 roku jako
przedsiębiorstwo Commerciał Pioneer Steamship Com­ „Ripon" i nabyta przez Związek Radziecki w 1938 roku65.
pany i nazwało „Commerciał Quaker"62. (W zamieszczonym w wydaniu gazety „New York Ti­
W 1938 roku, kiedy „Kułu" przeniesiono z floty Dal- mes" z 14 grudnia 1939 roku materiale poświęconym
stroju do radzieckiej marynarki wojennej, kierownictwo katastrofie opisano statek właściwie). Powodem pomył­
trustu poszukiwało statku, który zastąpi tę jednostkę. ki może być to, że druga „Indigirka" jest wymieniona
Wtedy właśnie został kupiony „Commerciał Quaker". w raporcie agencji wywiadowczej amerykańskiej mary­
Ta druga „Indigirka" popłynęła z Nowego Jorku przez narki wojennej z 1942 roku (ONI-208R), gdzie podano,
Kanał Panamski do Władywostoku, dokąd zawinęła 20 że parowiec pływa we flocie radzieckiej, a w późniejszych
lipca 1938 roku. Na początku sierpnia po raz pierwszy raportach się o nim nie wspomina. Ponadto „lndigirkę"
zjawiła się w Magadanie, po czym wróciła do Włady­ wymieniano w rejestrach Lloyda aż do połowy lat pięć­
wostoku. Wśród więźniów transportowanych podczas dziesiątych. Gdy weźmie się pod uwagę chaos panujący
tego rejsu był Thomas Sgovio, amerykański komunista w czasie wojny i trudności z wyśledzeniem radzieckich
skazany na łagier w okresie wielkiego terroru63. „Indi­ statków, można wnioskować, że uwzględnienie „Indigir-
girka" zapewne jeszcze wiele razy płynęła do Magada- ki" w rejestrach Lloyda nastąpiło przez pomyłkę.

61„Great Lakes Vessels Index, Historical Collection of the Great Lakes",


Bowling Green State University, www.bgsu.edu/colleges/library/hcgl/ MA.C. Papierno, Jleiid-.iuj. Tuxua Okcoii [Lend-Lease. Ocean Spo­
vessel.html (dostęp w grudniu 2002 roku). kojny], Moskwa 1998, s. 223-224.
62Tamże. 65Porównałem zdjęcia statku „Ripon" z 1919 roku ze zdjęciami wra­
“ T. Sgovio, Dear America, New York 1979, s. 138. Sgovio wszedł na ku „Indigirki" z 1939 roku. Jest to niechybnie ten sam statek, a wrak
„lndigirkę" 2 sierpnia 1938 roku. i „Tsinan" nie wykazują podobieństwa.
210 Rozdział 9 Statki NKWD 211

Na pokładzie: kapitanowie nie podają, że wywierano delikatne lub mocne naciski,


i załogi statków NKWD aby marynarze przyjęli posady na statkach Dalstroju.
Władze posługiwały się kijem i marchewką. Są infor­
Sporo wiadomo o statkach z floty Dalstroju, ale znacz­ macje świadczące o tym, że na statkach GUŁagu płace
nie mniej o kapitanach i załogach tych statków z cza­ były wyższe niż na jednostkach regularnej floty han­
sów transportów zeków. Można jednak zebrać pewne dlowej. Bezsprzecznie służba na statkach GUŁagu przy­
informacje pozwalające coś powiedzieć o marynarzach nosiła także inne korzyści. Sezon żeglugowy trwał tyl­
służących we flocie NKWD. Jak na ironię, ci sami mary­ ko sześć, osiem miesięcy, dzięki czemu resztę roku
narze w trzech różnych rodzajach źródeł są ukazani jako marynarze mogli spędzać z rodzinami we Władywo­
kryminaliści, ofiary i bohaterowie. stoku. Kilku byłych marynarzy floty GUŁagu mówiło
Pierwszym źródłem są wspomnienia więźniów trans­ też o szczególnym koleżeństwie, które ich łączyło.
portowanych na Kołymę statkami NKWD. Odmalowują Papierno i Kozłow piszą również o niebezpieczeń­
oni straszny obraz, zarzucając niektórym oficerom i sze­ stwie związanym ze służbą na statkach GUŁagu, gro­
regowym marynarzom, że zmuszali więźniarki do pro­ żącym szczególnie oficerom. Na przykład groza wiel­
stytucji, a ponadto tolerowali przypadki rabowania, ka­ kiego terroru na Kołymie pod koniec 1937 roku nie
towania lub mordowania więźniów politycznych przez zakończyła się na aresztowaniu Eduarda Bierzina, naczel­
kryminalistów, a nawet do tego zachęcali. Wśród innych nika Dalstroju. Czystki prowadzono także na niższych
aktów okrucieństwa zarzucanych marynarzom podaje się poziomach organizacji trustu. Objęły między innymi kil­
polewanie więźniów z sikawek w czasie mrozu, aby stłu­ ku kapitanów statków GUŁagu. Nikołaj Josifowicz Wil­
mić bunty (żyjący jeszcze więźniowie przymarzali wte­ czek, kapitan „Dalstroju" do lipca 1937 roku, został
dy do siebie), i używanie przewodów parowych do ga­ aresztowany i rozstrzelany*. Jego następca, Aleksandr
szenia pożarów, przez co więźniów gotowano żywcem. Dmitrijewicz Riabokon', też został aresztowany, 6 listo­
Marynarze z załóg statków Dalstroju są we wspomnie­ pada 1937 roku, po czym oskarżony o szpiegostwo
niach więźniów barbarzyńcami. i rozstrzelany. Paweł Illarionowicz Fiodorow, kapitan
Drugim źródłem informacji są rosyjscy historycy „Feliksa Dzierżyńskiego", miał więcej szczęścia. Zade-
maryniści działający na Dalekim Wschodzie. Ałła Chai-
mowna Papierno z Władywostoku i Aleksandr Grigo-
* Na „Liście ofiar terroru politycznego w ZSRR" zamieszczonej
riewicz Kozłow z Magadanu przeanalizowali kariery na stronie ww w.lists.memo.ru podano, że urodzony w roku 1890
kilku kapitanów służących na tych statkach. Piszą oni, N ikołaj Josifow icz W ilczek został aresztow any 1 czerw ca 1937
roku za działalność antyradziecką i rozstrzelany 11 września tego
że marynarze służący we flocie GUŁagu w większości roku. Zob. www.lists.m emo.ru/index3.htm (dostęp w styczniu
byli ochotnikami z floty dalekowschodniej. Jednocześ- 2011 roku) (przyp. tłum.).
212 Rozdział 9 Statki NKWD 213

nuncjowany przez podwładnych, którzy zapewne chcieli Wspomina się tam również takie statki, jak „Świr strój ,
przejąć dowództwo, został aresztowany w grudniu 1937 „Smoleńsk", „Kaszirstroj", „Niewastroj", „Mińsk", „No-
roku, nieco później niż Bierzin. Nie zgładzono go jednak gin", „Jeriewan1", „Kamieniec-Podolsk" i „Witiebsk".
i został uwolniony w 1944 roku, a w roku 1956 zrehabili­ Chociaż wiele opowieści w książce Osiczanskiego do­
towany. Nikołaj Ławrientiewicz Łapszyn, kapitan „In- tyczy przygód na pokładach statków transportujących
digirki", został aresztowany po katastrofie tego statku więźniów gułagów, o czym można się przekonać po
w 1939 roku i zgładzony, ale w tym wypadku powo­ uważnej analizie podanych dat i portów, nigdy nie moż­
dem była niekompetencja. Nie wszyscy zmarli byli ofia­ na by do tego dojść na podstawie cytowanych tam wy­
rami bezpieki. Kapitan Wsiewołod Martinowicz Ban- powiedzi.
kowicz zginął podczas wybuchu na „Dalstroju" w 1946 Pomimo wszystkich niebezpieczeństw wywołanych
roku. przez siły przyrody i ludzi część oficerów przetrwała
Najpochlebniej o karierach oficerów floty GUŁagu lata służby na statkach GUŁagu. Kujancew, który służył
pisze się w trzecim źródle, liczącej czterdzieści tysięcy na „Swir'stroju", „Kaszirstroju" oraz „Dalstroju" i dowo­
słów książce opublikowanej w Związku Radzieckim, dził „Feliksem Dzierżyńskim", odszedł na emeryturę
a później wznowionej w Rosji. W książce tej ani razu po imponującej karierze i zaczął malować akwarele. Był
nie pada słowo „GUŁag", nie wspomina się też o trans­ doskonale znany we Włady wostoku do śmierci pod ko­
portach więźniów. To zbiór wywiadów przeprowadzo­ niec lat dziewięćdziesiątych.
nych przez kapitana Pietra Osiczanskiego ze Stowarzy­
szenia Kapitanów Żeglugi Morskiej Dalekiego Wschodu
z kapitanem Pawłem Pawłowiczem Kujancewem, eme­
rytowanym oficerem floty dalekowschodniej66. Rozmów­
cy wspominają tam przygody odważnych kapitanów lat
trzydziestych i czterdziestych, bohaterów, którzy stawili
czoło prawdziwym niebezpieczeństwom morza i męż­
nie je pokonali. Losów tych postaci nawet przez mo­
ment nie powiązano z działalnością GUŁagu, ale na­
zwy statków są znajome: „Dżurma", „Dalstroj", „Feliks
D zierżyński", „Sowietskaja Łatw ija" i „Indigirka".

“ P. Osiczanski, II.II. Kynnucu: u ff u rn om ayffpn.t [P.P. K u-


jancew: Znów wybrałbym m orze.. Władywostok 1998.
ROZDZIAŁ 10

Powiązania z Zachodem

[„Dżurma"] spisywała się doskonale. [...] Z dokumen­


tacji przekazanej przez Związek Radziecki wynika, że
trzeba przeprowadzić kapitalny remont i naprawić ka­
dłub uszkodzony przez lód. [...] Zalecamy przychylne
nastawienie.

Am erykańska agencja
War Shipping Adm inistration1

Pewien związek Zachodu z przewożeniem więźniów


na Kołymę datuje się od pierwszych masowych trans­
portów w 1932 roku. Skazanych na lagier przewożono
pod klify Zatoki Nagajewa w ładowniach frachtowców
zbudowanych w stoczniach amerykańskich i sprzeda­
nych radzieckiemu agentowi zaledwie dwa lata wcześ­
niej. W sumie około czterech piątych statków wykorzy­
stywanych do transportu zeków — w tym wszystkie
statki NKWD — zbudowano w Stanach Zjednoczonych

1 Fragment pisma z prośbą o wyremontowanie „Dżurmy" w stocz­


ni w Portland w stanie Oregon. Koszt napraw szacowano na dwie­
ście tysięcy dolarów. Office of the Russian Shipping Area, „Memo
from J.B. Hutchins, Director of Russian Area for the War Shipping
Administration, to H.M. Salisbury of the Foreign Economic Admini­
stration", 27.03.1945 roku. Archiwum państwowe National Archives
and Records Administration, Records of the Soviet Far East Region
1942-46, grupa dokumentacji (Record Group) 238, karton 26.
216 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 217

i państw ach Europy Zachodniej. Ponadto niem al jeszcze w 1930 roku należały do rządu amerykańskiego,
wszystkie remontowano w Stanach Zjednoczonych a już dwa lata później przewoziły pierwsze grupy więź­
i Kanadzie w czasie II wojny światowej. Najprawdopo­ niów do kopalń kołymskich.
dobniej Zachód był współwinnym nieświadomym, Johann Gottfried Ohsol był ciekawą postacią. Urodzo­
gdyż dopiero długo po wojnie wiele pisano i mówiono ny na Łotwie, w lutym 1907 roku został wybrany do rosyj­
o aktach barbarzyństwa na Kołymie, choć już na począt­ skiej Drugiej Dumy jako jeden z sześćdziesięciu pięciu so­
ku lat czterdziestych dowodów było niemało. cjaldemokratów. Car rozwiązał Drugą Dumę w czerwcu
1907 roku, po czym wszystkich posłów socjaldemokra­
Dziwna sprawa Johanna G. Ohsola tycznych skazano na wygnanie za spiskowanie przeciw­
ko państwu i działalność rewolucyjną. Ohsol uciekł do
Większość statków GUŁagu wykorzystywanych do Finlandii, skąd w 1907 roku wyemigrował do Stanów
transportu więźniów na Kołymę zbudowano na Zacho­ Zjednoczonych na pokładzie liniowca „Adriatic" nale­
dzie i sprzedano Związkowi Radzieckiemu w latach żącego do armatora White Star Linę. Dwudziestoośmio-
trzydziestych. W Stanach Zjednoczonych i w Europie letni Ohsol podał się wtedy za „wykładowcę", ale wkrót­
był to okres olbrzymich problemów gospodarczych. Ar­ ce zaczął pracować w firmie Eugene Dietzgen Company
matorzy amerykańscy i europejscy nader chętnie sprze­ z siedzibą przy 43. Wschodniej w Nowym Jorku3. W 1909
dawali statki stojące bezużytecznie w portach radziec­ roku rozpoczął studia doktoranckie z dziedziny ekono­
kim nabywcom, szczególnie gdy ci byli skłonni zapłacić mii na Uniwersytecie Harvarda. Do obrony doktoratu
gotówką. Większość statków używanych później do przygotowywał się dziesięć lat*.
transportu więźniów sprzedano radzieckim resortom
do spraw żeglugi w okresie tworzenia floty handlowej
5Firma Eugene Dietzgen Company produkowała przybory kreślar­
Związku Radzieckiego. skie i suwaki logarytmiczne, aie jest w tej sprawie drugie dno. Jo­
seph Dietzgen, ojciec Eugene'a, był znanym autorem prac o dialek-
Największą partię statków dostarczono GUŁagowi na
tyce marksistowskiej publikowanych w drugiej połowie XIX wieku.
skutek dziwnej serii transakcji zawartych pod koniec roku Eugene Dietzgen, który przybył do Stanów Zjednoczonych w 1885
1929 i na początku następnego. Zaangażowany był w nie roku, publikował prace poświęcone filozofii politycznej ojca.
4 Ohsolowi przyznano amerykańskie obywatelstwo w Bostonie
działający w Nowym Jorku Johann G. Ohsol2. Statki te w 1913 roku. Prawdopodobnie mieszkał w Waszyngtonie w latach
1916-1919 (w tym czasie w Waszyngtonie urodziły się jego dzieci).
W 1922 roku był ponownie w Nowym Jorku. Mieszkał przy Mohe-
2 Informacje podane w tym podrozdziale w większości pochodzą gan Avenue 2074 w Bronksie. Dwa lata później mieszkał przy 180.
z: U.S. Shipping Board, Operations Organization, Ship Sales Division, Zachodniej 880 w Nowym Jorku. Co najmniej dwa razy udawał się
General Records 1919-1936, archiwum państwowe National Archives za granicę. Wracał w 1922 roku, kiedy znów był na Ellis Island
and Records Administration, RG 32 B190 069/06/01, karton 202, tecz­ (z żoną Klarą oraz synem Ernestem i córką Eleanor), i w 1924 roku.
ka S-128-1: „Ship Sales Data". Za każdym razem wracał z Southampton w Wielkiej Brytanii.
218 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 219

W 1913 roku Ohsol musiał się bronić, gdyż mu pu­ były zbudowane przez Emergency Fleet Corporation
blicznie zarzucano, że jest „rewolucjonistą" albo szpie­ w czasie I wojny światowej, a po tym konflikcie stały
giem pracującym na zlecenie radykalnych ugrupowań bezużytecznie w różnych portach na wschodnim wy­
rosyjskich5. W 1919 roku senator James E. Watson za­ brzeżu Stanów Zjednoczonych. Związek Radziecki za­
rzucił mu publicznie, że należy do „najgwałtowniej­ płacił za nie łącznie 560 tysięcy dolarów, uzyskując
szych rzeczników Rosji Radzieckiej" i „nigdy nie znaczne upusty — najczęściej około 30 procent9.
omieszka wyrazić najgłębszego podziwu dla Lenina Dwadzieścia pięć statków przekazano władzom ra­
i Trockiego"6. W 1921 roku Ohsol objął stanowisko dy­ dzieckim w ciągu kilku miesięcy, kiedy Stany Zjedno­
rektora Wydziału do spraw Handlu w Biurze Rządo­ czone nawet nie uznawały istnienia państwa radziec­
wym Rosji Radzieckiej. Później założył Amtorg, ra­ kiego (uznały je dopiero trzy lata później, gdy statki
dziecką agencję handlową, która jednocześnie służyła wcześniej amerykańskie mniej więcej od dwóch lat
jako przykrywka, pod którą prowadzono działalność transportowały więźniów do kołymskich łagrów. Przy­
szpiegowską w Ameryce Północnej7. W połowie 1930 najmniej siedem z tych dwudziestu pięciu jednostek tra­
roku był przypiekany na ogniu podczas przesłuchań fiło do floty GUŁagu na początku lat trzydziestych,
w Kongresie z powodu zarzutów, że wspiera dążenia mianowicie „Aledo", „Bellingham", „Chebaulip", „Ma-
Związku Radzieckiego do zniszczenia Stanów Zjedno­ suda", „Dallas", „Galesburg" i „Puget Sound". Dwa
czonych8. z nich — „Bellingham" (jako „Niewastroj") oraz „Dal­
Pod koniec 1929 roku, tuż po katastrofalnym krachu las" (przemianowany na „Dnieprostroj") — prawdopo­
na nowojorskiej giełdzie, kiedy państwa zachodnie zna­ dobnie także pod koniec lat trzydziestych, czyli w okre­
lazły się w wielkich tarapatach, Ohsol zdobył 1,2 milio­ sie największych transportów, wielokrotnie pływały do
na dolarów w gotówce i nabył ponad dwadzieścia pięć Magadanu.
statków od US Shipping Board, agencji utworzonej Wydaje się bezsporne, że Ohsol działał jako agent
w czasie I wojny światowej w celu zarządzania wielką Związku Radzieckiego, gdy od władz amerykańskich
liczbą transportowców zbudowanych do przewozu kupował dwadzieścia pięć statków. Później wprost to
amerykańskich żołnierzy i dostaw do Francji. Statki te
9 US Shipping Board, Operations Organization, Ship Sales Division,
5Ohsol Defends Himself, „New York Times", 21.06.1913 roku, 11, s. 4. General Records 1919-1936, National Archives and Records Admini-
*'Links Socialistsuńth Beef \nquiry, „New York Times", 21.10.1919 roku, stration, RG 32 B190 069/06/01, karton 202, teczka S-128-1: „Ship
19, s. 6. Sales Data". „Chebaulip" został sprzedany za 92 tysiące dolarów,
7Sooiet Contracts, „New York Times", 10.09.1922 roku, 10, s. 6. „Aledo" za 90 tysięcy, „Dallas" za 82 tysiące, „Galesburg" za 80 ty­
8 Amtorg C h ief s Right to Enter Country Challenged by Fish, „New York sięcy, „Masuda" za 69 tysięcy, „Bellingham" za 66 tysięcy, a „Puget
Times", 23.07.1930 roku, 1, s. 3 (w tytule materiału pojawia się na­ Sound" za 61 tysięcy. Ceny wyjściowe były znacznie wyższe, na przy­
zwisko kongresmana Hamiltona Fisha). kład „Chebaulip" był oferowany za 141 tysięcy dolarów.
220 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 221

stwierdzono. Na podstawie archiwaliów nie można jed­ Bardzo możliwe, że wysłano by go na Kołymę na jed­
nak ustalić, od kiedy władze amerykańskie wiedziały, nym ze statków, które kupił w imieniu rządu radziec­
że statki te trafią do Związku Radzieckiego. W materia­ kiego. Gdyby wtedy uniknął łagru, być może areszto­
łach US Shipping Board odnotowano tylko, że „otrzy­ wano by go w czasie pierwszej masowej deportacji
mano zdecydowaną ofertę zakupu" statków, przy czym Łotyszów po zajęciu Łotwy przez Związek Radziecki
nie podano dodatkowych informacji o Ohsolu10. W do­ w czerwcu 1940 roku. Wywieziono ich wtedy około
kumentacji Federalnej Komisji Morskiej (US Maritime czternastu tysięcy. A gdyby przeżył wojnę, być może
Commission) zapisano tylko, że niejaki Johann G. Ohsol znalazłby się wśród Łotyszów aresztowanych i wysła­
nabył pod koniec stycznia i na początku lutego 1930 roku nych do gułagów w marcu 1949 roku — od dwudziestu
statki w Bostonie, Nowym Jorku, Baltimore i Norfolku11. do czterdziestu tysięcy.
W materiałach prasowych z tego okresu podawano jed­ Ohsol zmienił zdanie na temat państwa radzieckiego
nak, że Ohsol uzyskał zgodę Departamentu Stanu na i Stalina po brutalnym włączeniu Łotwy do Związku
przekazanie tych statków innemu państwu. Nie wymie­ Radzieckiego po II wojnie światowej. Pod koniec lat pięć­
niono wprawdzie Związku Radzieckiego, ale jako praw­ dziesiątych pracował nad historią powstania na Łotwie
dopodobne miejsca docelowe podawano Syberię i re­ w latach 1905-1907. Praca ta, której nigdy nie ukończył,
jon Bałtyku12. Postawiono jedynie warunek, że statki te była częścią ogólniejszej analizy historii radzieckiej par­
przez pewien okres nie będą wykorzystywane do han­ tii komunistycznej. Sprawy łotewskiej bronił do śmierci
dlu ze Stanami Zjednoczonymi, co miało chronić ame­ — zmarł w 1968 roku w domu opieki w Pensylwanii.
rykańskich armatorów w czasie nadmiernej podaży. Przypadkiem złożyło się tak, że w tym samym roku wy­
Kryje się w tym pewna ironia historii. Gdyby Ohsol kreślono z rejestru Lloyda ostatni z kupionych przez nie­
— socjaldemokrata, łotewski patriota i rówieśnik Leni­ go statków. Można się zastanawiać, czy Ohsol zdawał
na — wrócił do Związku Radzieckiego, zapewne aresz­ sobie sprawę, że przyczynił się do utworzenia floty, któ­
towano by go w 1937 roku, w czasie wielkiego terroru. ra pozwoliła stworzyć łagry kołymskie.

10US Shipping Board, Operations Organization, Ship Sales Division,


Sprzedaż statków na potrzeby NKWD
General Records 1919-1936. Archiwum państwowe National Archives
and Records Administration, RG 32 B I90 069/06/01, karton 1, tecz­ Władze amerykańskie chyba nie mogły przewidzieć, do
ka S-101-3, część 2: „Classification of the Fleet".
11US Maritime Commission, Division of Operations 1917-1949, Ves- czego będą używane statki kupione przez Ohsola.
sel Movement Cards. Komisja dokumentowała historię statków na W Holandii jednak co najmniej trzy statki sprzedano
kartach. Można się z nimi zapoznać w archiwum National Archives
and Records Administration: RG 178 B190 079/18/04, kartony 1-24. bezpośrednio naczelnikowi Dalstroju. Eduard Bierzin
12Sanctions Sale of5 Ships, „New York Times", 13.02.1930 roku, 43, s. 1. udał się do Holandii, aby omawiać zakup „Dżurmy",
222 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 223

„Dalstroju" i „Kułu", trzech pierwszych statków we flo­ wodnych i samolotów, co powodowało ogromne straty.
cie NKWD. Zapewne brał także udział w rozmowach Mniej wiadomo o tym, że około połowy sprzętu wysła­
dotyczących nabycia przyszłego „Feliksa Dzierżyńskie­ nego do Związku Radzieckiego przetransportowano
go" od firmy brytyjskiej13. Nie ma dowodów, że ci ar­ przez Ocean Spokojny na radzieckich frachtowcach. Ocean
matorzy albo przedstawiciele władz holenderskich bądź Spokojny był dość bezpieczny, ponieważ do połowy 1945
brytyjskich wiedzieli o roli Bierzina w NKWD, ale być roku Związek Radziecki i Japonia nie były w stanie woj­
może warto sprawę dokładnie zbadać. W tym kontek­ ny. Naturalnie minusem było to, że „każdy pocisk wy­
ście interesować może też inna transakcja. Na początku słany tym szlakiem musiał pokonać pół świata, zanim
1937 roku Dalstroj kupił parowiec od amerykańskiego można go było wykorzystać przeciwko Niemcom"15.
armatora Commercial Pioneer Steamship Company Gdyby po ataku na Pearl Harbor Amerykanie wysy­
(przyszłą „Indigirkę"). Także w tym wypadku nie poja­ łali własne statki przez Ocean Spokojny, byłoby to sa­
wiły się dokumenty, z których wynikałoby, że szefowie mobójstwem, ponieważ szlak morski do portów radziec­
amerykańskiej firmy wiedzieli, do czego statek może kich przebiegał bardzo blisko Japonii. Zostawały więc
być użyty, ale pewnie warto to zbadać. wyłącznie statki radzieckie. Szybko się jednak okazało,
że radziecka flota nie sprosta temu zadaniu, więc Ame­
Statki GU Łagu z arsenału obozu dem okratycznego rykanie przekazali Związkowi Radzieckiemu pewną
liczbę statków, najpierw około stu starych jednostek
W czasie II wojny światowej Stany Zjednoczone prze­ handlowych, ale później także trzydzieści osiem nowych
kazały Związkowi Radzieckiemu bardzo wiele sprzętu statków Liberty oraz pięć bardziej zaawansowanych
wojskowego. Od połowy 1941 roku do końca 1945 roku pod względem technologicznym statków Victory. Nowe
wysłano sprzęt o łącznej wartości około jedenastu mi­ statki wybudowano na początku lat czterdziestych.
liardów dolarów14. W początkowym planie zakładano, że Związek Radziec­
Najlepiej znane są transporty wysyłane z portów ki odda je po wojnie. Władze radzieckie zwróciły część
wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych do starszych statków, ale nie oddały ani jednego ze stat­
Murmańska. Konwoje płynące tym szlakiem były nie­ ków Liberty i Victory.
ustannie narażone na ataki niemieckich okrętów pod­ Kilka z tych statków utracono w czasie wojny, a po
jej zakończeniu Stanom Zjednoczonym oddano dwa-
13 A.G. Kozłow, Om iwmopuu no.ni.ncKux .laee/ieu: 19 3 2 -3 7 [Z hi­
storii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „KpacMMicatHC .łaiiMCKH" 15 Zdanie Roberta E. Sherwooda, szefa Wydziału ds. Operacji Za­
[„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 78. granicznych w Biurze Informacji Wojennej (Office of War Informa­
14 R. Huhn-Jones, The Roads to Russia: United States Lend-Lease to the tion), cytowane w: R. Huhn-Jones, The Roads to Russia: United States
Souiet Union, Norman 1969, s. 238. Lend-Lease to the Souiet Union, Norman 1969, s. 113.
224 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 225

dzieścia kilka, ale Związek Radziecki miał ich po woj­ roku na „Odiessie" przetransportowano trzy tysiące
nie dziewięćdziesiąt sześć. Osiem zwrócono jeszcze więźniarek18.
w marcu 1948 roku. Do tego czasu zatonęły cztery inne, W 1967 roku we flocie radzieckiej pływało już tylko
przez co w radzieckiej flocie pływały osiemdziesiąt czte­ czterdzieści osiem statków przekazanych przez Stany
ry16. Intensywnieje wykorzystywano, transportując nimi Zjednoczone w ramach programu Lend-Lease. Były
ładunki do różnych portów. Jeszcze w 1954 roku, dzie­ wśród nich wszystkie wymienione wyżej statki używa­
więć lat po zakończeniu wojny, stanowiły aż jedną ne przez GUŁag oprócz „Nogina", który miał wtedy
czwartą tonażu radzieckiej floty17. pięćdziesiąt cztery lata i prawdopodobnie został pocię­
Bezsprzecznie transportowano tymi statkami między ty na złom. Pozostałe pływały we flocie dalekowschod­
innymi ładunki ludzkie, a wśród portów docelowych niej jeszcze co najmniej przez kilka lat19.
był Magadan. Istnieją dokumenty mówiące o tym, że W historii programu Lend-Lease jest dziwne wyda­
część z tych statków wykorzystywano w Związku Ra­ rzenie z udziałem statku GUŁagu. Major George R. Jor­
dzieckim do transportu zeków na Kołymę, przypusz­ dan wspominał, że „Kaszirstroj", jeden z pierwszych
czalnie także żołnierzy amerykańskich. Najbardziej statków wykorzystywanych przez GUŁag, który pły­
przekonujące dowody dotyczą „Nogina" i statku Liber­ wał do Zatoki Nagajewa już w 1932 roku, 3 październi­
ty nazwanego „Jeriewan1", gdyż różne materiały są po­ ka 1943 roku wypłynął z Portland do Władywostoku
parte wspomnieniami świadków. Są również mniej z ładunkiem zawierającym między innymi — niezgod­
szczegółowe źródła mówiące o tym, że do transportów nie z przepisami — ponad dwadzieścia kilogramów
na Kołymę wykorzystywano statki Liberty „Kamieniec- azotanu uranylu. Według Jordana, dostawę zatwierdził
-Podolsk", „Jeriewan'" i „Odiessa", a także przedwo­ Henry Hopkins, który na zlecenie Roosevelta nadzoro­
jenny statek towarowo-pasażerski „Bałchasz". Istnieją wał program Lend-Lease. Jordan sądzi, że niektórzy
nawet materiały świadczące o tym, że część nowych stat­ pracownicy administracji amerykańskiej wspierali ra­
ków Liberty niemal natychmiast po przekazaniu ich dziecki program nuklearny i wykorzystywali program
przez Amerykanów, jeszcze w czasie wojny, wykorzy­
stywano do przewożenia zeków. Na przykład w 1943 18R. Working, Odessa: Last Breatii o f Sowiet Liberty, „Moscow Times",
29.09.2000 roku. Przytoczono tam zdanie Nikołaja Turkutjukowa,
który w czasie II wojny światowej pracował przy programie Lend-
16 Central Intelligence Agency, „Status of Soviet-Held US Lend- -Lease, że kilka statków Liberty, między innymi „Odiessę", krótko
-Lease Vessels — S-2278", Washington, DC, Office of Research and po przekazaniu ich przez Stany Zjednoczone wykorzystywano do
Reports, 18.04.1967 roku, s. 2. Dokument odtajniony 23.01.2001 roku. transportu więźniów.
17 Central Intelligence Agency, „Current Use and Maintenance of 19 Central Intelligence Agency, „Status of Soviet-Held US Lend-
Merchant Ships Acąuired by the USSR under Lend Lease", Washing­ -Lease Vessels — S-2278", Washington, DC, Office of Research and
ton, DC, 31.12.1954 roku, s. 2. Dokument odtajniony 9.01.2001 roku. Reports, 18.04.1967 roku, s. 2.
226 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 227

Lend-Lease, aby dostarczać Związkowi Radzieckiemu spore zainteresowanie. Jedne z pierwszych napraw prze­
niezbędne materiały20. Inni autorzy piszą jednak, że kie­ prowadzono na początku 1942 roku. Cztery statki,
rownicy amerykańskiego programu nuklearnego za­ w tym „Sowietskaja Łatwija", znalazły się w stoczni Bur-
twierdzili wcześniej ilość przekazanego materiału. Ob­ rand Dry Dock w Vancouverze w Kanadzie. W nie pu­
liczono ją tak, aby Związek Radziecki nie mógł go blikowanej historii tej stoczni napisano: „Dyscyplina na
wykorzystać w praktyce. radzieckich statkach była bardzo ostra. Na pokładzie
zawsze znajdował się agent polityczny, ważniejszy od
N apraw y i m odernizacje statków GUŁagu kapitana. Gdy marynarze schodzili na ląd, wszędzie cho­
dzili dwójkami. Nawet kapitan nie mógł nigdzie iść
Wiadomo, że każdy z sześciu statków Dalstroju trans­ sam "21. Robert Hennig, były pracownik stoczni Lakę
portował więźniów na Kołymę, zanim Związek Radziecki Washington Shipyard znajdującej się pod Seattle, wspo­
przystąpił do II wojny światowej. Wiadomo także, że co minał: „Naprawialiśmy też kilka większych radzieckich
przynajmniej dwa („Dżurma" i „Dalstroj") pływały na jednostek, w tym frachtowców. W stoczniach w Seattle
tym szlaku w czasie wojny. Wszystkie trzy statki NKWD, remontowano bardzo wiele radzieckich statków. W za­
które ocalały do końca lat czterdziestych („Dżurma", łogach wielu z nich było dużo kobiet. Na niektórych stat­
„Feliks Dzierżyński" i „Sowietskaja Łatwija") transpor­ kach kobiety były kapitanami. Nie pozwalano nam ro­
towały więźniów gułagów po wojnie. bić zdjęć. Radzieccy marynarze nie mówili po angielsku,
Mniej znane jest natomiast to, że statki NKWD wie­ ale znali dwa słowa: »new one« [nowa]. Pokazywali część,
lokrotnie pływały do portów amerykańskich i kanadyj­ którą trzeba było wymienić, i mówili: »New one'/'22.
skich w latach 1942-1945 — zaraz po okresie służby we
flocie GUŁagu, w przerwach, a nawet w trakcie tej służ­ „Dżurma". Po raz pierwszy pojawiła się w Stanach Zjed­
by. Co więcej, wszystkie te statki, a także wiele innych noczonych w San Francisco, prawdopodobnie pod koniec
używanych przez GUŁag, poważnie remontowano stycznia 1942 roku23. Przez cztery miesiące, od 2 lutego do
i modernizowano na koszt podatników amerykańskich 6 czerwca, gruntownie ją remontowano i modernizowa­
i kanadyjskich. Przynajmniej kilka razy wyremontowa­ no. Następnie popłynęła do Seattle, gdzie przeprowadzo-
ne statki popłynęły prosto do Włady wostoku, aby prze­
transportować więźniów do obozów pracy niewolniczej. 21J. Meusholt, Burrard Dry Dock Co. Ltd., około 1970 roku.
22List Roberta A. Henniga wysłany mi 10.09.2001 roku.
Radzieckie statki w portach amerykańskich i kana­ a Jeśli nie podano innego źródła, informacje zawarte w tym pod­
dyjskich w początkowym okresie wojny wzbudzały rozdziale pochodzą ze zbioru materiałów War Shipping Administra-
tion, Office of the Russian Shipping Area, 1942-46. Archiwalia te są
przechowywane w archiwum narodowym National Archives and Re-
2,1G.R. Jordan, Prom Major ]ordan's Diaries, New York 1952. cords Administration, RG 248.3.3., kartony 21-36.
228 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 229

no dalsze modyfikacje. Prace rozpoczęte 9 czerwca trwa­ października 1943 roku oraz 12 stycznia, 13 maja i 15
ły jedenaście dni, po czym na statek załadowano sprzęt września 1944 roku. Podczas czterech pierwszych wi­
dla Armii Czerwonej. Drugiego lipca 1942 roku „Dżur- zyt statek naprawiano i modernizowano w sumie przez
ma" popłynęła do Związku Radzieckiego. Ponownie czterdzieści jeden dni. Prace te pochłonęły 305 tysięcy
zawinęła do San Francisco pod koniec września tego dolarów, w tamtym czasie znaczną sumę.
samego roku. Trzydziestego września rozpoczęto dal­ Pod koniec roku 1942, w roku 1943 i na początku 1944
sze naprawy. między wizytami „Dżurmy" w portach amerykańskich
„Dżurma" zawijała do Portland po ładunek sprzętu mijało od czterdziestu pięciu do sześćdziesięciu dni.
wojskowego jeszcze dziewięć razy — 14 listopada 1942 Odstępy te jednak wynosiły od dziewięćdziesięciu do
roku, 4 lutego, 20 kwietnia, 17 czerwca, 23 sierpnia i 26 stu dni w połowie 1944 roku, a więc w najlepszej porze
do żeglugi do Magadanu, portu Kołymy, do którego
zimą i wiosną często nie można wpłynąć z powodu lodu.
Istnieją dowody, że 25 lipca 1944 roku „Dżurmę" wy­
korzystano do transportu więźniów. Może to tłumaczyć,
dlaczego w połowie tego roku „Dżurma" przez dłuż­
szy czas nie zawinęła do amerykańskiego portu24.
Pierwszego grudnia 1944 roku „Dżurma" znów za­
winęła do San Francisco po ładunek. Gdy 16 marca 1945
roku — pod koniec wojny w Europie — statek zawinął
do Portland, stał tam przez trzy miesiące. I znów prze­
prowadzono poważny remont za co najmniej dwieście
tysięcy dolarów. Usuwano między innymi uszkodze­
nia spowodowane przez lód podczas wcześniejszych
rejsów. Budżet remontowy w wysokości dwustu tysię­
cy dolarów zatwierdzono pod koniec marca 1945 roku.

24Memoriał (Kursk), (oofiinenne \1nuin.ia i Ih ko . iaenH'ia ( M o . icbći [in­


formacja dotycząca Michaiła Nikołajewicza Sobolewa], www.memo-
Radziecki frachtow iec napraw iany w stoczni
rial.krsk.ru/svidet/mnsobol.htm. Więcej informacji o używaniu
Todd w Seattle w czasie II wojny światowej. To „Dżurmy" do transportów na Kołymę w 1944 roku można znaleźć
„N iew astroj", „Kaszirstroj" albo „Szaturstroj". w: A.C. Papierno, Jlend-.uu. Tuxuu Otcnm [Lend-Lease. Ocean Spo­
Źródło: Todd Pacific Corporation. kojny], Moskwa 1998.
230 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 231

Nawet na amerykańskich wodach śmierć prześlado­ Jeszcze pod koniec września 1945 roku, już po woj­
wała „Dżurmę". W kwietniu 1945 roku, gdy stała w Port- nie, kontynuowano rozmowy na temat dodatkowych
land, popełnił samobójstwo zamknięty w kajucie pijany napraw o wartości pięćdziesięciu tysięcy dolarów. Pra­
radziecki marynarz. Działający w Stanach Zjednoczonych ce te, których nie ujęto w budżecie zatwierdzonym
agenci radzieckiego wywiadu dyskutowali o tym wyda­ w marcu tego roku, miały obejmować remont siedem­
rzeniu. Zwrócił na nie też uwagę wywiad amerykański25. dziesięciu trzech metrów stępki przechyłowej, poważną
naprawę maszyny parowej, remont kadłuba i pokładu,
a także naprawy przewodów i zbiorników.
„Dżurma" zawinęła do Vancouveru jeszcze 10 paź­
dziernika 1945 roku, niemal miesiąc po zakończeniu
wszystkich działań zbrojnych II wojny światowej.
W stoczni Burrard Dry Dock w Vancouverze naprawia­
no ją jeszcze w 1946 roku26. Łącznie „Dżurma" była
w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie co najmniej pięt-

Oficerow ie radzieckiej marynarki handlowej rozmawiają


z przed staw icielem am erykańskiej stoczni (po lew ej)
w czasie II wojny światow ej. Rozmowie po ojcowsku pa­
tronuje Stalin. Źródło: Todd Pacific Corporation.

23 National Security Agency, „Report from 'Sergej' on the Suicide in San „D żurm a" w porcie San Francisco w lutym 1942 roku. Przez 138
Francisco of a Seaman", The Venona Documents, Washington, DC, 1998; dni gruntow nie ją remontowano i m odernizow ano w stoczniach
www.nsa.gov/docs/ venona/docs/ Apr45/05_Apr_1945_R4_ml_pl.gif San Francisco i Seattle. Źródło: US Coast Guard.
(dostęp w grudniu 2002 roku). Meldunek nr 54 z San Francisco jest opa­
trzony datą 5 kwietnia 1945 roku. Agencja Bezpieczeństwa Narodowe­
go opublikowała niedawno komunikaty agentów radzieckich działają­ czenki w czasie pobytu „Dżurmy" w Portland w stanie Oregon. (Przyp.
cych na terenie Stanów Zjednoczonych w czasie II wojny światowej. tłum.: meldunek dotyczący śmierci Zajczenki, który powiesił się na kra­
Dokumenty te są znane pod nazwą „Venona transcripts". Wiele z nich wacie, jak tam podano, w październiku 2010 roku znajdował się na stro­
dotyczy radzieckich statków. Co najmniej trzykrotnie wymienia się nie www.nsa.gov/public_info/_files/venona/1945/5apr_seaman_sui-
„Dżurmę", między innymi w komunikacie z kwietnia 1945 roku, w któ­ cide.pdf).
rym opisano samobójstwo starszego bosmana Aleksieja Janowicza Zaj- 26 J. Meusholt, Burrard Dry Dock Co. Ltd., około 1970 roku.
232 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 233

naście razy. Wykonane tam remonty, modernizacje w 1942 roku było olbrzymią sumą w wypadku statku tej
i modyfikacje kosztowały 558 tysięcy dolarów, mniej wielkości. Remontowano go jeszcze w latach 1942 i 1943.
więcej jedną trzecią kosztu nowego statku Liberty Do końca 1943 roku na naprawy i modernizacje tego
w czasie II wojny światowej. statku wydano łącznie ponad 1,37 miliona dolarów. Na
Wyremontowaną i zmodernizowaną „Dżurmę" wy­ początku 1944 roku w Portland przeprowadzono jesz­
korzystywano do transportu zeków po II wojnie świa­ cze naprawy o wartości 54 tysięcy dolarów.
towej. Jak podano wcześniej, są wspomnienia świadków W latach 1942-1945 „Dalstroj" pływał do Stanów
mówiące o tym, że przewoziła więźniów na Kołymę Zjednoczonych jeszcze dziesięć razy. Przerwy między
w latach 1949 i 1950. tymi wizytami trwały od pięćdziesięciu ośmiu do sie­
demdziesięciu sześciu dni. Podobnie jak w wypadku
„Dalstroj". Przeprowadzone w Kanadzie i Stanach Zjed­ „Dżurmy", w latach 1942 i 1944 w miesiącach letnich,
noczonych remonty tego statku były jeszcze poważniej­ czyli w najlepszym czasie do żeglugi do Magadanu, sta­
sze. W marcu 1942 roku „Dalstroj" zawinął do Vancouve- tek nie pojawił się ponad sto dni, co skłania do wnio­
ru, gdzie stał dwa miesiące. Od 16 marca modyfikowano sku, że wykorzystywano go do innych celów. Istnieje
jego konstrukcję ze względu na potrzeby wojenne. Koszt nie wydany drukiem opis mówiący o tym, że „Dalstroj"
tych prac przekroczył 69 tysięcy dolarów. Osiemnastego był używany do transportu więźniów w 1942 roku, oraz
maja 1942 roku „Dalstroj" zawinął do Seattle, gdzie go inne dowody wykorzystywania tego statku w tym sa­
remontowano i modernizowano przez cztery miesiące. mym celu w 1944 roku27.
Koszt tych prac przekroczył 1,2 miliona dolarów, co W czasie wojny „Dalstroj" i kilka innych statków
GUŁagu wycofano na pewien czas z haniebnej służby,
aby wzięły udział w akcji humanitarnej, w której wyko­
rzystywano liniowiec „Gripsholm". Celem było dostar­
czenie zapasów przygotowanych przez Czerwony
Krzyż alianckim jeńcom wojennym i internowanym
obywatelom państw alianckich osadzonym przez Japoń­
czyków w obozach w Chinach i Azji Południowo-
-Wschodniej28. Związek Radziecki odgrywał rolę pośred­

„Dalstroj" w porcie San Francisco w październiku 1942 roku. Re­ 27 A C. Papierno, JleniT.iuj. Tuxuu (h en n [Lend-Lease. Ocean Spo­
montowano go i modernizowano przez 188 dni, co kosztowało 1,2 kojny], Moskwa 1998.
miliona dolarów — prawie tyle samo co nowy statek Liberty. Źró­ 28 R. Dingman, Chost ofW ar. The Sinking o f Awu Mam and japanese-
dło: US Coast Guard. -Atnerican Relations, 1945-1995, Annapolis 1997, s. 21.
234 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 235

nika między Stanami Zjednoczonymi a Japonią. W grud­ Foreign Economic Administration. Do końca wojny rząd
niu 1943 roku na pięć radzieckich statków — były wśród amerykański przeznaczył 1,7 miliona dolarów na na­
nich „Dalstroj" i „Feliks Dzierżyński" — załadowano prawy „Dalstroju". Za tę sumę można by zbudować
około dwóch i pół tysiąca ton dostaw. Konwój popłynął nowy i nowocześniejszy statek Liberty.
do Nachodki29. (Dostawy później przeniesiono na japoń­
ski statek „Awa Maru" i dostarczono do kilku portów. „Feliks Dzierżyński". W czasie II wojny światowej za­
Podczas rejsu powrotnego frachtowiec „Awa Maru" wijał do amerykańskich portów co najmniej trzynaście
został zatopiony przez amerykański okręt podwodny razy, po raz pierwszy w marcu 1942 roku do San Fran­
„Queenfish", choć był oznaczony wielkimi białymi krzy­ cisco, gdzie go naprawiono. Rachunek był skromny,
żami i Amerykanie zagwarantowali mu bezpieczeń­ gdyż wyniósł tylko 1758 dolarów. W kolejnym roku sta­
stwo. Zginęło wtedy ponad dwa tysiące mężczyzn, ko­ tek był w Seattle, Portland i San Francisco w sumie pięć
biet i dzieci)30. razy. Za każdym razem przeprowadzano jakieś napra­
W 1945 roku „Dalstroj" znów remontowano. Po za­ wy. Do czerwca 1943 roku łączne wydatki na naprawy
poznaniu się z sytuacją na początku stycznia przeby­ przekroczyły 206 tysięcy dolarów. W marcu 1944 roku
wający w Stanach Zjednoczonych radziecki inżynier,
który nadzorował naprawy statków z jego ojczyzny,
wystąpił o wykonanie poważnych napraw w suchym
doku. W maju 1945 roku wydano około 332 tysięcy do­
larów na naprawy maszyny parowej i kadłuba. Kwota
ta, znacznie wyższa od ujętej w zatwierdzonym w mar­
cu pierwotnym kosztorysie, była tematem długich dys­
kusji w agencjach War Shipping Administration oraz

29 Zarząd Izb Celnych Dalekiego Wschodu, Ila.yodnuncKou. ma.mmiie


5 0 .win [50 lat Izby Celnej w Nachodce] (31.05.2001 roku), dvtu.vladi-
vostok.ru/pres3105.htm, www.bazar2(XX).ru/custom/custom003.htm
(dostęp w grudniu 2002 roku). W artykule tym przedstawiono udział
„Dalstroju" i „Feliksa Dzierżyńskiego" w tej operacji. Być może
uczestniczył w niej też „Kułu", ale to tylko domysł. Data wypłynię­
cia „Kułu" z Portland do Nachodki zgadza się z datą wypłynięcia
innych statków (ich nazw nie podano) biorących udział w tej akcji „Feliks Dzierżyński", statek flagowy floty Dalstroju, w San Fran­
humanitarnej. cisco w marcu 1942 roku. W czasie II wojny światowej ten statek
50R. Dingman, Ghost ofW ar: The Sinking ofAwu M am and Japanese- kilkanaście razy pływał do portów amerykańskich. Źródło-. USCoast
-American Relations, 1945-1995, Annapolis 1997, s. 7. Guard.
236 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 237

zatwierdzono plan skonstruowania platformy pozwa­ go przez czterdzieści dni, tym razem w Portland i San
lającej wciągać lokomotywy na pokład statku. Prace te Francisco. Do tego czasu łączny koszt napraw przekro­
prawdopodobnie wykonano w Portland. czył 460 tysięcy dolarów.
„Feliks Dzierżyński" brał udział w specjalnej opera­ W latach 1944 i 1945 wykonano kolejne prace.
cji w grudniu 1945 roku. W ostatni dzień roku wypłynął W czerwcu 1944 roku na naprawy przeznaczono 95 ty­
z Portland z 796 uwolnionymi radzieckimi jeńcami sięcy dolarów. Na początku 1945 roku strona radziecka
wojennymi, którzy mieli wrócić do Związku Radziec­ wystąpiła o kolejne czterysta tysięcy dolarów, między
kiego. Przed tym rejsem w portlandzkiej stoczni statek innymi na modyfikację konstrukcji, aby statek mógł prze­
przystosowano do przewozu tego ludzkiego ładunku. wozić lokomotywy. Wywołało to zdumienie w agencji
W różnych amerykańskich notatkach wspomina się Foreign Economic Administration, ale kosztorys został
o zbijaniu wielu prycz. Byłych radzieckich jeńców wojen­ zatwierdzony. Kwota okazała się za mała i jeszcze 27
nych często wysyłano do gułagów po repatriacji, bardzo września 1945 roku, a więc już po zakończeniu wojny, na
możliwe więc, że tych przetransportowano ze Stanów naprawę i modernizację przeznaczono 250 tysięcy dola­
Zjednoczonych bezpośrednio na Kołymę. Opublikowano rów. Remonty i modyfikacje konstrukcji tego statku po­
informacje, że „Feliks Dzierżyński" w 1945 roku został chłonęły w sumie 1,3 miliona dolarów.
wykorzystany do transportu radzieckich jeńców wojen­
nych z obozów niemieckich na Kołymę11. Można się za­ Ostateczna ironia
stanawiać, czy władze amerykańskie wiedziały, dokąd
trafią byli jeńcy, którzy znajdowali się na amerykańskiej W czasie II wojny światowej każdy niewolniczy statek
ziemi i byli pod amerykańską jurysdykcją, zanim weszli Stalina zawijał do portów amerykańskich i kanadyjskich
na radziecki statek. średnio kilkanaście razy. Przynajmniej dwa wykorzy-

„Sowietskaja Łatwi ja". Także ten statek z zasadniczej


floty GUŁagu remontowano w stoczniach amerykań­
skich i kanadyjskich. W marcu 1942 roku zawinął do
Vancouveru, gdzie 129 dni zajął poważny remont. Do
Ameryki Północnej pływał jeszcze cztery razy do kwiet­
nia 1943 roku, a podczas tej piątej wizyty naprawiano31

31H o e n n o T U P i m u e [Jeńcy wojenni], „HeBCKoe [„Czas Newski"],


5.11.1998 roku, www.pressa.spb.ru/newspapers/nevrem/arts/ „M insk" w San Francisco w czasie II wojny światowej. Źródło: US
nevrem-1843-art-14.html. Coast Guard.
238 Rozdział 10 Powiązania z Zachodem 239

stywano do transportu więźniów między wizytami portów zawijały statki GUŁagu. W połowie 1940 roku
w Stanach Zjednoczonych i po naprawach oraz mody­ agencja będąca poprzednikiem Agencji Bezpieczeństwa
fikacjach opłaconych przez władze amerykańskie. Kon­ Narodowego rozpoczęła program o nazwie Venona.
strukcję trzeciego zmodyfikowano w amerykańskich Celem było złamanie kodów używanych przez radziec­
stoczniach, aby mógł przetransportować ze Stanów kich agentów wywiadu do komunikacji z moskiewski­
Zjednoczonych setki uwolnionych radzieckich jeńców mi funkcjonariuszami bezpieki. Amerykanie pracujący
wojennych, najprawdopodobniej bezpośrednio na Ko- nad tymi kodami nie czynili postępów, aż Samuel Chew
łymę. Inne statki przekazano za darmo Związkowi Ra­ zauważył pewne regularności, związek z rejsami ra­
dzieckiemu. Były wykorzystywane przez GUŁag po dzieckich statków wypływających do Związku Radziec­
wojnie, a pewnie także przed jej zakończeniem. kiego z dostawami sprzętu Lend-Lease. Agenci radziec­
W czasie wojny w stoczniach amerykańskich i kana­ kiego wywiadu przebywający w San Francisco wysyłali
dyjskich naprawiano łącznie dwadzieścia cztery statki rutynowe informacje o tych rejsach do Moskwy. W od­
wykorzystywane przez GUŁagu Prace te pochłonęły od tajnionych materiałach programu Venona jest wiele ta­
ośmiu do dziewięciu milionów dolarów. Być może nie­ kich komunikatów. Ponieważ Amerykanie również wie­
które z tych statków popłynęły do Ameryki Północnej dzieli o tych rejsach, można było zacząć odszyfrowywać
tylko raz lub dwa, a wykonane naprawy były drobne. te informacje'2. W następnych dziesięcioleciach dzięki
Wszystkie cztery pozostałe statki zasadniczej floty GU­ programowi Yenona Amerykanie zdobyli bardzo wiele
Łagu były jednak remontowane. Co ciekawe, naprawy
tych czterech statków, choć te jednostki należały do naj­
nowocześniejszych wśród dwudziestu czterech napra­
wianych w amerykańskich i kanadyjskich stoczniach,
pochłonęły połowę wydatków przeznaczonych na te
remonty. Krótko mówiąc, statki, na których tysiące więź­
niów straciły życie, a setki tysięcy przetransportowano
na pewną śmierć, zostały dostarczone albo zmodyfiko­
wane przez amerykańskich i kanadyjskich podatników.
Być może najciekawsze w tej sprawie jest to, że dopiero „D nieprostroj" w San Francisco w 1942 roku, dziesięć lat po dzie­
zaczyna się to ujawniać, choć od tych wydarzeń minęło wiczym rejsie we flocie G U tag u . Źródło: US Coast Guard.
ponad pół wieku.
Subtelna ironia historii spowodowała, że Stany Zjed­ “ J.E. Haynes, H. Klehr, Venonn: Decoding Soińet Espiotiage in America,
noczone także skorzystały na tym, że do amerykańskich New Haven 1999, s. 32.
240 Rozdział 10

informacji o działalności szpiegowskiej radzieckich


agentów w Stanach Zjednoczonych.
Pomniejszą, ale ciekawą rolę odegrał w tym „KIM". ROZDZIAŁ 11
Dziewiętnastego września 1945 roku z Moskwy do Lon­
dynu wysłano zaszyfrowaną prośbę o szybką odpowiedź Co wiedziano na Zachodzie
na wcześniejszą wiadomość dotyczącą „rozstrzygnięcia
sprawy KIM". Gdy amerykańscy funkcjonariusze wywia­
i od kiedy?
du odczytali komunikat, zastanawiali się, co oznacza
wzmianka o „KIM". Sprawdzili rejsy statku. Ponieważ W tym mieście jest około dwustu tysięcy ludzi. [...]
„KIM" nigdy nie pływał do Londynu, uznano później, Nie umiałem dojść do tego, z czego żyją, bo Włady-
wostok nie jest portem handlowym.
że mogła to być jedna z nielicznych sytuacji, kiedy wspo­
adm irał Harry E. Yarnell podczas wizyty
mniano o Philbym, słynnym Brytyjczyku pracującym dla we W ładywostoku w sierpniu 1937 roku
radzieckiego wywiadu33.
Podobnie jak japońską obronę przeciwlotniczą i my­
śliwce, widzę tych nieszczęśników w pamięci tak wy­
raźnie, jakbym ujrzał ich wczoraj.

podporucznik Gilbert S. Arnold z armii


amerykańskiej, M agadan, 1944 rok'

Co wiedział Zachód? Ile wiedziano w Stanach Zjedno­


czonych i Europie o tym, co się działo na Kołymie? Gdy
statki europejskie sprzedawano Dalstrojowi, i później,
kiedy w czasie II wojny światowej remontowano je

1 Zdanie Harry'ego E. Yamella, dowódcy Floty Oceanu Spokojne­


go, pochodzi z jego listu do admirała W.D. Leahy'ego, szefa operacji
morskich, z 1.08.1937 roku. List jest przechowywany w zbiorze Pre-
“ National Security Agency, KIM (1945), „The Venona Documents", sident's Secretary's Safe Files, Departmental Files/Navy/Oct 36-37,
Washington, DC, 1998; www.nsa.gov/docs/venona/docs/Sept45/ Franklin D. Roosevelt Library. List Yarnella przekazano Roosevelto-
19_Sept_1945_R5_m l_pl.gif (dostęp w grudniu 2002 roku). Zob. wi. Zdanie Arnolda cytuję za: O. Hays, Home front Sibeńa: The Secret
notatkę nr 100 z 19.09.1945 roku. (Przyp. tłum.: w styczniu 2011 roku Odysseys o f Intemed American Airmen in World War \l, College Station
materiał ten znajdował się na stronie www.nsa.gov/public_info/_files/ 1990, s. 145-146. Po upływie czterdziestu czterech lat Arnold opisy­
venona/1945/ 19sep__.kim.pdf). wał widok wielkiej grupy więźniów gułagów kołymskich.
2 42 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 243

w Stanach Zjednoczonych, czy władze zachodnich po­ gu i przed przekazaniem przynajmniej jednego ze stat­
tęg zdawały sobie sprawę, do czego tych statków się ków Liberty używanych później do transportowania
używa? Czy stoczniowcy, którzy czuli okropny smród więźniów. Było to także przed wizytą wiceprezydenta
na „Dżurmie", „Dalstroju" i „Feliksie Dzierżyńskim", Stanów Zjednoczonych w Magadanie podczas jego pod­
zorientowali się, jaki ładunek na nich przewożono? róży do Związku Radzieckiego. Wiceprezydent pisał
Na podstawie dotychczas ujawnionych i opubliko­ później o świetnych warunkach zapewnionym „ochot­
wanych materiałów należy sądzić, że Zachód w znacz­ nikom" na Kołymie.
nym stopniu przyczynił się do zorganizowania trans­
portów do gułagów, ale zrobił to bezwiednie. Jak jednak Opublikowane opisy łagrów kołymskich
mogło do tego dojść? Czy władze Stanów Zjednoczo­
nych i państw europejskich żyły w błogiej nieświado­ Można rozpocząć od ówczesnych publikacji poświęco­
mości, zostały oszukane, czy chciały się łudzić, być może nych Kołymie. Kiedy ukazały się pierwsze teksty mó­
nie zważając na wypowiedzi o Kołymie z powodu waż­ wiące o łagrach i statkach GUŁagu? Pierwsza fala pu­
niejszych spraw, takich jak walka ze światowym faszy­ blikacji dotyczących obozów i floty GUŁagu pojawiła
zmem? Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi po się w 1945 roku. Polacy aresztowani w 1939 roku i uwol­
upływie ponad sześćdziesięciu lat. W najlepszym razie nieni w roku 1943 — na skutek wycieńczenia pracą
są pośrednie dowody współudziału albo nieświadomo­ i śmierci z głodu uwolnionych było znacznie mniej —
ści władz państw zachodnich przed zakończeniem II wydali wspomnienia łagrowego koszmaru. Kazimierz
wojny światowej. Wiadomo już jednak, że pod koniec Zamorski (pod pseudonimem Sylwester Mora) i Stani­
1945 roku były jednoznaczne świadectwa mówiące o tym, sław Starzewski (jako Piotr Zwierniak) opublikowali
co działo się na Kołymie i jaką rolę odgrywały statki w 1945 roku książkę zatytułowaną Sprawiedliwość sowiec­
transportowe. ka, która wydana została także po francusku2. W następ­
Wiadomo również, że amerykańscy żołnierze widzie­ nym roku w Londynie ukazała się podobna książka
li obozy i więźniów w kajdanach w Magadanie już we z przedmową Thomasa Steamsa Eliota, zatytułowana
wrześniu 1943 roku, choć jest możliwe, że nie zdawali Dark Side o f the Moon [Ciemna strona księżyca]. Zawie­
sobie sprawy, co widzą i czym jest GUŁag. W sierpniu rała w spom nienia polskich więźniów kołym skich
1943 roku brytyjski premier Winston Churchill przeka­ łagrów i przerażające opisy rejsów na statkach trans­
zał Franklinowi Rooseveltowi, prezydentowi Stanów portowych3.
Zjednoczonych, ściśle tajny raport, w którym opisano
transport polskich więźniów na Kołymę. Było to sporo 2S. Mora, P. Zwierniak, Sprawiedliwość sowiecka, Włochy 1945.
czasu przed licznymi remontami statków floty GUŁa- 3Dark Side o f the Moon, London 1946.
244 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 245

Kolejne informacje o działalności obozów kołymskich Trzecia fala publikacji o Kołymie to wspomnienia
ukazywały się pod koniec II wojny światowej. Szczegó­ więźniów uwolnionych pod koniec lat czterdziestych.
ły dotyczące transportu po raz pierwszy opublikowa­ Książki te zawierają szczegółowe opisy przerażających
no pod koniec 1945 roku w wychodzącym w Nowym warunków na statkach transportowych. W 1949 roku
Jorku rosyjskojęzycznym piśmie „Socjalisticzeskij Wiest- ukazała się książka Władimira Piętrowa zatytułowana
nik"4. Ukazała się tam rozmowa z byłym marynarzem Scfoiet Gold: My Life as a Slave Laborer in the Siberian Minęs
floty GUŁagu, który dość dokładnie przedstawił dzia­ [Radzieckie złoto. Wspomnienia robotnika przymuso­
łania tej floty, choć nie opisywał przeżyć transportowa­ wego w syberyjskich kopalniach]7. Dwa lata później
nych zeków. Dwa lata po publikacji tego artykułu Da­ wydano doskonałą książkę Elinor Lipper pod tytułem
wid Dallin i Borys Nikołajewski wydali przełomową Eleuen Years in Scruiet Prison Camps [Jedenaście lat w ra­
pracę zatytułowaną Forced Labor in Sauiet Russia [Praca dzieckich obozach karnych]8. W następnym dwudzie­
niewolnicza w Rosji radzieckiej]5. Obozy kołymskie stoleciu ukazało się kilka wspomnień byłych więźniów.
szczegółowo w niej opisano w rozdziale noszącym sto­ Ostatnia fala informacji o transportach jest z 1978
sowny tytuł — „Kraina białej śmierci". Dallin i Nikoła­ roku. Wtedy brytyjski historyk Robert Conquest wydał
jewski podali informacje o flocie GUŁagu, między in­ pracę zatytułowaną Kolyma: The Arctic Death Camps [Ko-
nymi po raz pierwszy wspominali o możliwej tragedii łyma: arktyczne obozy śmierci], w której skupiał się na
na „Dżurmie" tkwiącej w lodach w pobliżu „Czeluski­ historii gułagów i panującej w nich brutalności. Wyko­
na", ale nie opisali dokładnie, jak wyglądały transporty rzystując wiele publikowanych i nie wydanych drukiem
na statkach GUŁagu, skupiając się na przerażających wspomnień, Conquest przedstawił bardzo szczegóło­
warunkach panujących w łagrach. Podobne informacje wy opis warunków na transportowcach GUŁagu. Był
na temat floty wykorzystywanej do transportu więź­ też pierwszym, który starał się sporządzić pełną listę
niów podał Sylwester Mora w niewielkiej książce zaty­ tych statków9.
tułowanej Kolyma: Gold and Forced Labor in the USSR [Ko-
łyma: złoto i praca niewolnicza w ZSRR]6.
Inne prace publikowane w połowie XX wieku

4KpimiMt a m m o p c.naenu.Koe jo.ntmo [Krwią wypłukane radzieckie Na Zachodzie znaczne zainteresowanie budził wtedy
złoto], „CouMa.iHcrHMeeKMM lio T H M k " [Socjalisticzeskij Wiestnik] 21-22
(10.12.1945 roku), s. 579-580. Wywiad przeprowadzono w Związku
rozwój gospodarczy radzieckich rejonów arktycznych.
Radzieckim.
5 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New 7V. Petrov, Sozriet Gold: My Life as a Slave Laborer in the Siberian Minęs,
Haven 1947. New York 1949.
6S. Mora, Kolyma: Gold and Forced Labor in the USSR, Washing­ 8E. Lipper, Eleveti Years in Sauiet Prison Camps, Chicago 1951.
ton 1949. 9R. Conquest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New York 1978.
246 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 247

W tym procesie wielką rolę odgrywał Dalstroj, więc to lo­ ki o Magadanie, Ambarczyku, Kołymie ani imperium
giczne, że bada się ówczesne publikacje, aby się przeko­ Dalstroju. Na zamieszczonych w niej mapach te miej­
nać, czy uważny czytelnik mógł na podstawie zawartych scowości i regiony nie występują.
w nich informacji zorientować się, co się działo na Koły- W 1938 roku John Littlepage, amerykański inżynier
mie. Okazuje się, że w latach trzydziestych zachodni ob­ górnictwa zatrudniony w Związku Radzieckim w la­
serwatorzy i badacze nie wiedzieli o kołymskich łagrach. tach trzydziestych, ułożył wspomnienia zatytułowane
Informacje o tych obozach publikowano dopiero pod ko­ In Search o f Sauiet Gold [W poszukiwaniu radzieckiego
niec lat czterdziestych i na początku pięćdziesiątych, a więc złota], w których pisał o powszechnym wykorzystywa­
w tym samym okresie co opisane wyżej wspomnienia. niu pracy przymusowej: „Władze nigdy nie podały
Jedną z pierwszych książek opisujących pracę przy­ łącznej liczby mężczyzn i kobiet skazanych na pracę
musową na Syberii — ale nie w regionie Kołymy — była przymusową. Słyszałem szacunki, w których przyjmo­
opublikowana w 1937 roku relacja Harry'ego Petera wano, że było ich od miliona do pięciu milionów. Tysią­
Smolki, brytyjskiego dziennikarza, zatytułowana 40,000 ce drobnych rolników aresztowanych w roku 1929
against tłie Arctic [Czterdzieści tysięcy przeciwko Ark­ i później następnie uwolniono, natomiast można twier­
tyce], Smolka przedstawia w niej heroizm socjalistycz­ dzić — w takiej mierze, w jakiej mogłem się z tym za­
nego boju podjętego przez dalekowzroczne władze ra­ poznać — że liczba robotników przymusowych utrzy­
dzieckie w celu zagospodarowania Dalekiej Północy10. mywała się na stałym poziomie do 1937 roku, kiedy
Po wizycie w obozie w Dudince leżącej nad Jenisejem, wyjechałem z Rosji. Skutkiem niedawnych czystek, któ­
w dolnym biegu tej rzeki, Smolka wyjechał pod wiel­ re objęły setki tysięcy obywateli, z pewnością było po­
kim wrażeniem trudnych, ale ludzkich warunków życia większenie armii pracowników przymusowych11.
więźniów oraz oświeconego i życzliwego personelu Littlepage pracował jednak w zachodniej części Sy­
obozu. Trudno było się zorientować — żartował nawet berii i nie trafił nigdy na odległą Kołymę, nie wspomi­
— że to obóz pracy, gdyż więźniowie wydawali się bar­ na więc o Dalstroju i łagrach kołymskich. Opisane przez
dzo zadowoleni, można też było odnieść wrażenie, że niego warunki panujące w obozach pracy przymuso­
niemal nic ich nie ogranicza. Smolka jednak przebywał wej znacznie odbiegają od brutalności Kołymy, o której
tylko w regionach, gdzie zarząd sprawował Gławsiew- dowiedziano się później. Littlepage pisał: „W pierw­
morput1(sponsor wizyty), i nie trafił do mroczniejszych szych latach po 1929 roku, kiedy w całym kraju pano­
rejonów Dalstroju. W jego książce nie ma nawet wzmian­ wał chaos na skutek wielu przełomowych zmian spo­
łecznych zachodzących jednocześnie, robotników
10H.P. Smolka, 40,000 against the Arctic. Russia's Polar Empire, New
York 1937. 11J.D. Littlepage, D. Bess, In Search o f Sauiet Gold, New York 1938, s. 135.
248 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 249

przymusowych traktowano gorzej niż później. Policja Należy uznać, że przed II wojną światową nie wie­
po prostu nie radziła sobie z tak wieloma ludźmi na dziano o istnieniu wielkiej sieci obozów pracy niewol­
raz. Stworzenie sprawnej organizacji zajęło lata. Tysią­ niczej w regionie Kołymy. Nie wiedzieli o nim przynaj­
com tych robotników nie zapewniono przyzwoitego za­ mniej badający rozwój gospodarczy rejonów na Dalekiej
kwaterowania ani odpowiedniego wyżywienia, ale Północy. Natomiast Terrance Armstrong ze Scott Polar
uważam, że nie zrobiono tego celowo. Policji powierzo­ Research Institute, autor opublikowanej w 1952 roku
no zbyt wiele zadań, aby mogła sobie z nimi poradzić pracy o działalności gospodarczej w radzieckich rejonach
należycie. Później obozy pracy przymusowej były le­ arktycznych, pisał o Dałstroju i robotnikach przymuso­
piej zorganizowane. Te, które mogłem obejrzeć w ostat­ wych w kopalniach Kołymy14. Na mapach zamieszczo­
nich latach, działały sprawnie, a przy tym stworzono nych w jego książce dobrze zaznaczono Magadan
w nich godziwe warunki. Działały w nich szkoły i kina, i Ambarczyk. Również Constantine Krypton w wyda­
a życie więźniów nie różniło się zbytnio od życia prze­ nej w 1956 roku książce o Północnej Drodze Morskiej
ciętnych obywateli Związku Radzieckiego12. pisał o znaczeniu pracy niewolniczej w regionie arktycz-
Również w 1938 roku Timothy A. Taracouzio z Uni­ nym: „W kołymskich kopalniach złota wielką rolę od­
wersytetu Harvarda opublikował sporą pracę zatytu­ grywają robotnicy przymusowi. [...] Pomijając nawet
łowaną Sauiets in the Arctic [Sowieci w Arktyce] o dzia­ wartości humanitarne i względy polityczne, należy
łalności gospodarczej w rejonach arktycznych13. Zawarł uznać, że praca niewolnicza nie rozwiązuje problemu
w niej wiele szczegółów dotyczących logistyki i rozwo­ zatrudnienia. [...] Wątpliwa jest także opłacalność ta­
ju gospodarczego regionów na Dalekiej Północy, regio­ kiego systemu, gdyż robotnicy przymusowi bardzo
nu obejmującego między innymi dalekowschodnie wło­ szybko tracą siły"15.
ści Dałstroju, ale znacznie od nich większego. Pomimo
znacznych rozmiarów pracy Taracouzia i licznych szcze­ Możliwości zerknięcia w otchłań Kołymy
gółów nie ma tam nawet wzmianki o Dałstroju ani
o jego obozach pracy niewolniczej. Zamieszczono szcze­ Do połowy lat czterdziestych, kiedy opublikowano
gółowe mapy tej części Związku Radzieckiego, ale na materiały o gułagach, przynajmniej cztery razy przed­
żadnej nie zaznaczono Magadanu ani Ambarczyka. stawiciele świata zachodniego, przede wszystkim Ame­
rykanie, mogli zobaczyć łagry kołymskie. Doszło do
I2J.D. Littlepage, D. Bess, In Search o f Sowiet Cold, New York 1938,
s. 134-135. Warto dodać, że Littlepage najwyraźniej wierzył w każde 14T. Armstrong, The Northern Sea Route: Soviet Exploration o f the North
słowo wymuszonych zeznań złożonych podczas pokazowych pro­ East Passage, London 1952, s. 62.
cesów w połowie lat trzydziestych. 15C. Krypton, The Northern Sea Route and the Economy o f the Soviet
13T.A. Taracouzio, Somets in the Arctic. New York 1938. North, London 1956, s. 79.
250 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 251

tego z powodu intensywnej współpracy wojskowej Sta­ pośrednio spowodowana przez „Augustę", wydarze­
nów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego na począt­ nie to jest ironią historii.
ku lat czterdziestych. Marynarz z załogi „Augusty" (nie znamy jego na­
zwiska) pisał o „hucznych rozrywkach" zapewnionych
USS „A ugusta" we W ładywostoku przez władze radzieckie. Nie wspomina przy tym o ni­
czym, co świadczyłoby, że z Władywostoku wysyłano
W 1937 roku amerykański krążownik „Augusta" i eskor­ wielkie transporty do obozów pracy niewolniczej18.
tujące go okręty zawinęły do Władywostoku podczas W liście, który Yarnell napisał z Władywostoku do sze­
rejsu na Daleki Wschód16. Od piętnastu lat nie było fa operacji morskich — przekazanym Rooseveltowi —
w tym porcie amerykańskiego okrętu. „Augusta" była nie ma wzmianki o działalności GUŁagu, ale Yarnell za­
okrętem flagowym admirała Harry'ego E. Yarnella, do­ stanawiał się nad źródłem utrzymania około dwustu
wódcy Floty Azjatyckiej. Yarnell i jego podwładni cho­ tysięcy mieszkańców tego miasta: „Nie umiałem dojść
dzili po mieście i spotykali się z przedstawicielami miej­ do tego, z czego żyją, bo Władywostok nie jest portem
scowych władz. handlowym"19.
Amerykanie przebywali we Władywostoku od 28
lipca do 1 sierpnia. Do łagrów kołymskich wysyłano
w tym okresie ogromne transporty więźniów. Władze
radzieckie z pewnością starały się uniemożliwić Ame­
rykanom kontakt z zekami i poznanie organizacji trans­
portów, mało więc prawdopodobne, że załoga „Augu­
sty" widziała obiekty GUŁagu podczas czterodniowego
pobytu we Władywostoku. Być może wstrzymano
transporty na ten czas, co potwierdzałoby zdanie Na-
dieżdy Surowcewej, że we Władywostoku czekały wte­ Am erykański krążownik „A ugusta" i okręty eskortujące w por­
cie W ładyw ostoku w lipcu 1937 roku. Wśród statków widocz­
dy na transport chmary więźniów, przez co wybuchła
nych w oddali mogą być dw a w ykorzystywane przez GUŁag.
epidemia tyfusu17. Jeżeli epidemia, która szalała nie tyl­ Źródło: archiwum fotograficzne nieżyjącego Charlesa E. McPart-
ko w obozie przejściowym, ale także w mieście, została lina, pułkownika piechoty morskiej.

16Navy Department, Dictionary o f American Naiml Fighting Slups, Wa­ 18S. Kovacs, 1937 Vladivostok Visit (1999), www.internet-esq.com/
shington 1963. _discl/00000030.htm. Znajduje się tam wspomniany list napisany
17 N. Surovtseva, Vladivostok Transit, w: S. Vilensky (red.), Till My podczas pobytu Amerykanów we Władywostoku.
Tale is Told, Bloomington 1999, s. 184. 19Zob. przypis 1 do tego rozdziału.
Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 253
252 Rozdział 11

Służący na „Auguście" Charles E. McPartlin z pie­ lacji publikowanych na Zachodzie: „Statek »Indigirka«
choty morskiej sfotografował port. Na zdjęciu widać o pojemności rejestrowej 2690 BRT transportował 1139
krążownik i eskortujące go niszczyciele, a za nim inne osób — radzieckich rybaków z żonami i dziećmi —
statki. Takie zdjęcie można zrobić w każdym większym z Nagajewa na Kamczatce do Władywostoku po za­
porcie. W oddali, w pobliżu miejsca, gdzie wchodzili mknięciu sezonu rybackiego"21.
na statki więźniowie, stoją na kotwicy dwa duże frach­ Podobne materiały ukazały się w londyńskiej gaze­
towce. Ich sylwetki są bardzo podobne do sylwetek cie „Times" oraz w „Sydney Morning Herald". Co cie­
„Niewastroju" i „Dnieprostroju". Wiadomo, że statki te kawe, w „New York Times" podano zgodnie z prawdą,
były wykorzystywane do transportowania więźniów skąd parowiec płynął — chyba po raz pierwszy wspo­
z Władywostoku pod koniec lat trzydziestych20. mniano o Nagajewie w prasie zachodniej — choć napi­
sano błędnie, że Nagajewo leży na Kamczatce. W rela­
cjach opublikowanych po tej katastrofie nie wspominano
W rak „Indigirki"
o Kołymie, Magadanie czy GUŁagu.
Na całym świecie publikowano informacje o katastro­
fie „Indigirki" przewożącej prawie dziewięciuset więź­ M eldunki służb wyw iadowczych
niów w grudniu 1939 roku. O ukrywanej przez Zwią­ z czasu II w ojny światowej
zek Radziecki działalności na Morzu Ochockim mogła
się dowiedzieć społeczność międzynarodowa. Na japoń­ Przed II wojną światową władze amerykańskie chyba
skim wybrzeżu znaleźli się robotnicy przymusowi prze­ niewiele wiedziały o zakrojonej na ogromną skalę dzia­
wożeni przez statek GUŁagu. Władze radzieckie przy­ łalności GUŁagu w rejonie Kołymy. Na przykład w spo­
znały się do katastrofy, ale kłamały co do celu transportu. rządzonym przez służby wywiadowcze w maju 1942
Informacja zamieszczona w wydaniu gazety „New York roku meldunku, w którym opisano możliwość transpor­
Times" z 14 grudnia 1939 roku to typowy przykład re­ towania Kołymą sprzętu wojskowego do Związku Ra­
dzieckiego, szczegółowo przedstawiono kwestie logi­
styczne, ale w ogóle nie wspomniano o GUŁagu. Nawet
20 Ponieważ statki są widoczne z boku, dość łatwo je porównać o Magadanie, który był już sporym ośrodkiem, nie ma
z jednostkami pływającymi w radzieckiej flocie dalekowschodniej
pod koniec lat trzydziestych, wykorzystując instrukcje opracowane żadnej wzmianki. W meldunku pisano: „Inny, częścio­
przez amerykańską marynarkę wojenną dla załóg okrętów podwod­ wo przygotowany przez Rosjan szlak w północnej czę-
nych. Jeden nich to najprawdopodobniej „Swir'stroj", „Dnieprostroj"
lub „Wołchowstroj", drugi zaś to zapewne „Niewastroj", „Kaszir-
stroj" lub „Szaturstroj”. Wszystkie były używane przez GUŁag, ale
21 700 Belieued Dead on Russian Vessei, „New York Times", 14.12.1939
tylko w wypadku „Niewastroju” i „Dnieprostroju” dysponujemy in­
roku, s. 14.
formacjami, że wykorzystywano je pod koniec lat trzydziestych.
254 Rozdział 11
Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy?
255

ści Syberii to Kołyma na południe do Byrybylym* (około


trzymany w tajemnicy przez władze radzieckie, ale kapi­
550 kilometrów na południe od ujścia Kołymy), następnie
tanowie statków handlowych, które zawijały dotego por­
nie utwardzona droga na południe do osiedla Ust-Utina- tu, przedstawili szczegółowe raporty dotyczące obecnego
ja, a później utwardzona droga do Nagajewa, doskonałe­ poziomu infrastruktury w tym mieście23
go portu nad Morzem Ochockim, który nie zamarza przez
Stany Zjednoczone i Związek Radziecki były sojusz­
sześć miesięcy. Stamtąd wzdłuż wybrzeża do Nikołajew-
nikami w czasie II wojny światowej, a operacje na Oce­
ska. Utrudnienia są takie same jak przy korzystaniu z in­
anie Spokojnym w ramach programu Lend-Lease za
nych szlaków, za to ta droga jest krótsza. Jest jednak rów­
pewniły pewną możliwość uchylenia rąbka tajemnicy
nież bardziej narażona na atak Japończyków. Najnowsze
otaczającej działalność w regionie Kołymy. Przecież do
informacje dotyczące tego szlaku pochodzą z 1938 roku22.
Ambarczyka leżącego nad Morzem Wschodniosyberyj-
W podobnym raporcie sporządzonym kilka miesięcy
skim u ujścia Kołymy regularnie docierały statki ze
później wspomina się o porcie w Nagajewie i ogólnej ta­
sprzętem wojskowym. W każdym sezonie zawijało ich
jemnicy otaczającej ten rejon, ale nie pojawia się w nim
tam średnio sześć, siedem24. Przynajmniej kilka popły­
nazwa „Magadan": „W Zatoce Taujskiej nad Morzem nęło bezpośrednio do Magadanu z portów na zachod­
Ochockim leży Nagajewo, gdzie kończy się dwukierun­
nim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych25. Trzeba też
kowa droga prowadząca z osiedla Ust'-Utinaja. To ważny wspomnieć, że Siejmczan, ważny ośrodek nad Kołymą
ośrodek portowy i baza lotnictwa wojskowego. Istnieje połączony drogą z Magadanem, był istotnym punktem
ograniczona infrastruktura umożliwiająca naprawę stat­
na trasie ALSIB (moście powietrznym łączącym Alaskę
ków. Liczba mieszkańców wynosi około piętnastu tysię­
z Syberią), gdzie samoloty tankowały paliwo. Setki sa­
cy. Lód uniemożliwia żeglugę od końca grudnia do końca
molotów wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych
marca, chyba że lodołamacz zrobi przejście. Urządzenia wysyłano tą drogą do Związku Radzieckiego26.
portowe znacznie usprawniono, zbudowano także maga­
zyny benzyny i oleju. Wprawdzie rozwój Nagajewa jest
H.irDepartment Office oftheChiol<>(Staff \ri„. „
(North-East Passage)", 1.08.1942 roku, część 5:2. Map Ro!,m f i l e t o
hxzka d o ty c z y Rosji: 1942-1914, Franklin D. Rooseveh Librllv '
* Notatka pułkownika Brattona jest opublikowana na stronie R. Huhn-Innf>« 77i, d __ i , . , . L*Drarv
* R. Huhn-Jones, The Roads to Russia: United States Lend I e a J t r , u
ww w.docs.fdrlibrary.m arist.edu/psf/box5/t62t03.htm l (dostęp Smnet Union, Norman 1969, s. 210 L se * t le
w styczniu 2011 roku). Nazwa Byrybylym jest w niej zapisana w takiej

s s r r r “*Eec,Js
postaci. To przypuszczalnie dopływ Kołymy w obecnym ułusie śred-
° f ,h e R m -
niokołymskim, ale nie zdołałem znaleźć rosyjskiej nazwy (przyp. tłum.).
22War Department General Staff, Military Intelligence Division, Wa­
tony 21-35. Wynika z tych archiwaliów, że w lislop.nl/,,. ^
shington 1942, „Feasibility of Supply Route from Alaska to Irkutsk,
Siberia via Lena River". Notatka pułkownika R.S. Brattona, szefa " *R HuhnPr Pfyn n bpZPf edn'° Z P° rtland do Zal°ki Nagaiewa*
R. Huhn-Jones, The Roads to Russia: United States Lend-Lease to the
wydziału, z 25 maja 1942 roku. Somet Union, Norman 1969, s. 157. MS t0 the
256 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 257

Mimo to niewielu Amerykanów pojawiało się w da­ nizacji o nazwie Dalstroj, nawet jeśli nie całkiem się
lekowschodnich rejonach Związku Radzieckiego z po­ orientowali, na czym polegała jej działalność. W mel­
wodu programu Lend-Lease. Władze radzieckie bo­ dunku agencji wywiadowczej amerykańskiej marynar­
wiem, choć potrzebowały dobrych lotników do walki ki wojennej sporządzonym w lipcu 1944 roku słusznie
z Niemcami, systematycznie nie zgadzały się na to, aby odnotowano, że we flocie Dalstroju znajdowały się (wte­
Amerykanie wysyłali tam swoich ludzi, i stawiały wa­ dy) „Dżurma", „Dalstroj", „Feliks Dzierżyński" i „So-
runek, że tylko radzieccy lotnicy będą latali na trasie wietskaja Łatwija"28.
ALSIB. Ponadto na statkach transportujących dostawy
do dalekowschodnich portów były radzieckie załogi, A m erykanie w łagrach
aby nie atakowali ich Japończycy. Związek Radziecki
i Japonia nie były wtedy jeszcze w stanie wojny. Wiadomo z całą pewnością, że byli Amerykanie, którzy
Co najmniej raz w czasie wojny jednoznacznie wspo­ w czasie wojny widzieli łagry kołymskie. Kilkudziesię­
mniano o transporcie więźniów na Kołymę. W sierpniu ciu żołnierzy amerykańskich widziało gułagi w okolicach
1943 roku Winston Churchill, brytyjski premier, prze­ Magadanu, być może już we wrześniu 1943 roku, mogli
kazał Rooseveltowi tajny raport (tak ściśle tajny, że po ponadto powiadomić o nich przełożonych już w grud­
przeczytaniu miał być zwrócony Churchillowi) doty­ niu tego samego roku, a z pewnością do lutego 1944 roku.
czący mordu polskich więźniów w lesie katyńskim. Prawie trzystu amerykańskich lotników biorących
W raporcie tym, który Roosevelt otrzymał 13 sierpnia 1943 udział w nalotach na Japonię internowano w Związku
roku, wspomina się o „pogłoskach krążących od dwóch Radzieckim. Amerykanie ci polecieli do Związku Ra­
i pół roku, że część więźniów obozów w Kozielsku, Staro­ dzieckiego z powodu uszkodzeń maszyn albo braku
bielsku i Ostaszkowie przetransportowano na Kołymę"27. paliwa. Nie jest to fakt powszechnie znany. Podczas
Bardzo możliwe, że wtedy po raz pierwszy wspomniano pierwszego nalotu na cele w Japonii — słynnego ataku
na Zachodzie o Kołymie w kontekście zeków. Doolittle'a przeprowadzonego w kwietniu 1942 roku —
Co więcej, w 1944 roku przedstawiciele władz ame­ jedna z maszyn biorących w nim udział wylądowała na
rykańskich niewątpliwie wiedzieli już o istnieniu orga­ terenie Związku Radzieckiego. Załoga została interno­
wana. Ostatecznie wszystkich amerykańskich lotników

27 Notatka 0'M alleya dla Edena z 31.05.1943 roku. PresidenĆs Se-


cretary's Files, Winston Churchill, 1943 rok, Franklin D. Roosevelt
Library Digital Archives. Na skutek jednego ze zbiegów okoliczno­ “ Department of the Navy, Office of Naval Intelligence, „Soviet Mer-
ści, których w tym okresie nie brakowało, Roosevelt i Churchill pod­ ships in Pacific —Index of", 1.07.1944 roku, Navy Department Intelli­
pisali w sierpniu 1941 roku Kartę Atlantycką na pomoście bojowym gence Report FT-49-441, teczka MR450 (7): Location of Russian Ships
wspominanej tu „Augusty". 1943-1945, Map Room File, Franklin D. Roosevelt Library.
258 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy ! z.o?

przekazano Amerykanom po „ucieczkach" zorganizo­


wanych za wiedzą NKWD. Konieczny był taki manewr,
ponieważ Związek Radziecki oficjalnie nie był w stanie
wojny z Japonią do sierpnia 1945 roku.
Sporo amerykańskich lotników przetransportowano in
.a 3
do obozu dla internowanych w Taszkiencie przez Ma- .2, w o
o
gadan. Wielu z nich zachowało w pamięci grozę łagrów, > N

widząc więźniów maszerujących w kajdanach do pra­

Tabela 11.1. Internowani żołnierze amerykańscy przebywający w Magadanie


cy i wracających do obozu. Pierwszą grupą przywie­ >• ra
N ł- M
5
u_
zioną do Magadanu w drodze do innego obozu była I §
dziesięcioosobowa załoga bombowca B-24, która mu­
Q_ JC N 3

I
i? c
-o
siała awaryjnie lądować na Kamczatce 12 sierpnia 1943 n C tn s
T3 3 > ra
im
roku. Żołnierze pod dowództwem porucznika Jamesa (D
>,£ O. <
aD
il
D
R. Pottengera przybyli do Magadanu 6 września 1943 iQ-* 5
roku. W stolicy kołymskiego GUŁagu spędzili cztery ro
C
ra
dni. Otis Hays, autor książki zatytułowanej Home from
Siberia, pisze: „Chociaż lotnikom nie pozwolono scho­ \% 3 3
co
o o
dzić z piętra budynku w Magadanie, w którym ich osa­ £ aS CN CO
q .£ i
dzono, po raz pierwszy od opuszczenia Pietropawłow- r
n oj
9! E
ska mogli obserwować okolicę przez okna. Widzieli c 5:
■n5<erT
transportowce, z których ściągano na brzeg nowe po­ 5 o
>* - ca
.52 -o o\y
jazdy wojskowe dostarczane w ramach programu Lend- o ™§
N 5o SI S
-Lease. Nawet nie zamalowano białych gwiazd. Gdy T3 <D^
i °
patrzyli w przeciwnym kierunku, widzieli palisadę I i
z wieżami strażniczymi z ruchomymi reflektorami
^i O c
CL
ra o
i strażnikami uzbrojonymi w karabiny maszynowe. Każ­ 8 Sc fi.
m
dego dnia widzieli skutych więźniów wyprowadzanych ca £O CO
s i N 2.
o "O
zza palisady rankiem i wracających za nią wieczorem29. =>o
3
29O. Hays, Home from Siberia: The Secret Odysseys oflu tem ed Ameri­
can Airmen in World War II, College Station 1990, s. 61.
260 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 261

Żołnierzy Pottengera przekazano amerykańskim Jeszcze inną grupę transportowano przez Magadan
władzom w Teheranie w lutym 1944 roku, ale w grud­ w listopadzie tego samego roku. Co najmniej jednym
niu 1943 roku spotkał się z nimi amerykański lekarz Amerykaninem widok więźniów łagrów wstrząsnął
wojskowy z misji akredytowanej w Moskwie, major John podobnie jak pojedynek powietrzny. Te trzy grupy
F. Waldron. Nie wiadomo, czy lotnicy mówili o palisa­ uwolniono na początku 1945 roku, wiele czasu przed
dzie i kolumnach skutych więźniów podczas wizyty ostatnimi naprawami statków Dalstroju w stoczniach
Waldrona lub po uwolnieniu (ostatni członek załogi amerykańskich33. Nie ma materiałów mówiących o tym,
zmarł w 2002 roku)30. Inny amerykański żołnierz, który czy ci żołnierze informowali władze amerykańskie, co
nie był transportowany przez Magadan, ale spędził widzieli. W dostępnych protokołach przesłuchań nie
wiele czasu z załogą Pottengera, pisze: „W moim prze­ wspomina się o żadnych obserwacjach.
konaniu załoga Pottengera nigdy się nie dowiedziała,
że przebywała w Magadanie, a tym bardziej nie pozna­ Amerykański wiceprezydent w Magadanie
ła historii obozów pracy niewolniczej. W 1943 roku, we
wczesnej fazie wojny, o Rosji czy Syberii wiedziano bar­ Do połowy 1944 roku przedstawiciele władz amerykań­
dzo niewiele albo nic"31. Nie wygląda na to, aby żołnie­ skich w najlepszym razie stykali się z Kołymą pośrednio
rze Pottengera byli skorzy opowiadać o tym, co widzie­ i niekonkretnie. Wszystko się jednak zmieniło w czerw­
li w Magadanie. cu tego roku, kiedy wiceprezydent Henry A. Wallace udał
Mówili jednak o tym inni amerykańscy żołnierze się ze świtą na Kołymę z trzydniową wizytą, co było czę­
(zob. Tabelę 11.1)32. We wrześniu 1944 roku do Magada- ścią miesięcznej podróży do azjatyckiej części Związku
nu przetransportowano siedemnastu amerykańskich Radzieckiego i Chin. Amerykański wiceprezydent pole­
lotników, którzy widzieli tam więźniów łagrów katorż- ciał z Alaski specjalnym samolotem wzdłuż trasy ALSIB
nych. W październiku łagry widziała kolejna grupa. i wylądował w Siejmczanie, skąd udał się do Magadanu,
stolicy dalstrojowego imperium.
“ Dowiedziałem się o jego śmierci tuż po napisaniu do niego listu Historycy dowiedzieli się później, że przed tą wizytą
z prośbą o pomoc w tej kwestii. List został cofnięty kilka minut przed
poczyniono szczególne przygotowania. Zeków przenie­
zebraniem poczty przez listonosza.
31 Zdania Josepha P. Keamsa z listu wysłanego do mnie 27.02.2002 siono, by nie rzucali się w oczy, a ich miejsca zajęli od-
roku. Sierżant Keams służył w internowanej w Związku Radzieckim
karmieni enkawudziści w nowej odzieży. Rozebrano
załodze amerykańskiego samolotu. Spotkał się z ludźmi Pottengera
nieco po ich pobycie w Magadanie. Amerykanie kilka miesięcy prze­ wieże strażnicze i ogrodzenia z drutu kolczastego.
bywali później razem, po czym wszystkich jednocześnie uwolniono.
“ Tabela sporządzona na podstawie relacji członków poszczegól­
nych załóg. Zob. O. Hays, Home frotn Siberia: The Secreł Odysseys o f “ O. Hays, Home front Siberia: The Secreł Odysseys o f Intemed Ameri­
Intemed American Airmen in World War II, College Station 1990. can Airmen in World War II, College Station 1990, s. 60,112, 141.
262 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 263

Wallace'a zabawiano w wielkim stylu na bankietach oraz cujący w obozach kołymskich to krzepcy, potężnie zbu­
zabrano do teatru i na przedstawienie baletowe wyreży­ dowani młodzi mężczyźni, którzy na Daleki Wschód
serowane przez Aleksandrę Romanownę Gridasową, przybyli z Rosji europejskiej". Górnikom tym „zależy
żonę Iwana Nikiszowa, naczelnika Dalstroju. Naczalstwo na wygraniu wojny"35. Wallace pisał o idealnych wa­
Dalstroju bezsprzecznie zadało sobie sporo trudu, aby runkach pracy oraz świetnych zarobkach na Kołymie
zwieść Wallace'a, w znacznej mierze z powodzeniem34.
Książka Wallace'a ukazała się w 1944 roku, krótko
po jego powrocie do ojczyzny (i zaproponowaniu przez
obóz demokratów Harry'ego S. Trumana zamiast niego
na stanowisko wiceprezydenta przed wyborami prezy­
denckimi rozpisanymi na rok 1944). Dziwnie się ją dzi­
siaj czyta. Wallace uznał Dalstroj za „połączenie TVA
i Hudson Bay Company". Jego zdaniem, „górnicy pra-

H enry A. W allace, am erykański w iceprezydent (po praw ej),


z Iwanem Fiodorowiczem Nikiszow em , naczelnikiem Dalstroju.
W tle przypuszczalnie widać statek Liberty, jeden z wielu prze­
kazanych bezpłatnie przez Stany Zjednoczone radzieckiem u so­
jusznikowi. Źródło: US Army.

w porównaniu z Moskwą. O pracy niewolniczej wspo­


mniał zaledwie raz, gdy pisał o karach stosowanych
przez carów przed rewolucją. Później Wallace żałował,
że opublikował tę książkę, i przyznał, że w zbyt pozy­
Magadan i port w Zatoce Nagajewa. Zdjęcie zrobiono z samolotu, tywnym świetle ukazywał to, co widział.
którym w 1944 roku podróżował Henry A. Wallace, wiceprezy­ Czy to możliwe, że Wallace wyjechał z Kołymy, nie
dent Stanów Zjednoczonych. Źródło: US Army.
zdając sobie sprawy, że trafił do imperium pracy nie-
54 A.C. Papiemo, Jlend-.iu3. Tuxuu Onean [Lend-Lease. Ocean Spo­
kojny], Moskwa 1998. 55H. A. Wallace, Souiet Asia Missioti, New York 1944, s. 35.
264 Rozdział 11 Co wiedziano na Zachodzie i od kiedy? 265

wolniczej? Zapewne radzieccy funkcjonariusze wszyst­ krążownika „Augusta" przybył do Władywostoku


ko upozorowali tak sprawnie, że oszukano by każde­ w 1937 roku.
go, kto niczego by nie podejrzewał. Na pewno brzmi to Wydaje się w sumie prawdopodobne, że Związek
przekonująco, ale rzeczywiście zastanawiające jest to, Radziecki ukrywał przed Zachodem działalność gułagów
czy Wallace istotnie niczego nie podejrzewał. Z archi­ kołymskich co najmniej przez dziesięć lat. Nie było to
waliów wynika, że niektórzy funkcjonariusze amery­ bardzo trudne, ponieważ Kołyma to region bardzo odleg­
kańskich służb wywiadowczych już dwa lata przed ły, do którego niezmiernie trudno dotrzeć. Wydaje się
wizytą Wallace'a wiedzieli, że w okolicach Nagajewa ponadto możliwe, że operacje Głównego Zarządu Pół­
dzieje się coś dziwnego. Rok przed wizytą Wallace'a nocnej Drogi Morskiej (Gławsiewmorput1) pozwalały bez
w Magadanie Churchill przekazał Rooseveltowi raport, większego trudu wytłumaczyć każde dziwne działania
w którym wspomniano o transporcie więźniów na Ko- na Dalekiej Północy w tych ważnych latach rozbudowy
łymę. Nie ma jednak dowodów, że którakolwiek z tych imperium Dalstroju. O naukowej i gospodarczej działal­
informacji dotarła do Wallace'a, rzadko wtajemnicza­ ności tej agencji podawano wiele informacji w latach trzy­
nego w sekrety administracji Roosevelta. dziestych, opiewając heroizm badaczy. Celowo czy nie,
Propagatorzy teorii spiskowych wskazują na prora­ Gławsiewmorput' skutecznie odwrócił uwagę zaintere­
dzieckie stanowisko Wallace'a w czasie II wojny świa­ sowanych działalnością we wschodniej części Syberii od
towej i później, zwracając także uwagę na jego współ­ Dalstroju.
pracowników podzielających te sympatie. W Magadanie
towarzyszył Wallace'owi Owen Lattimore, doradca po­
lityczny specjalizujący się w problematyce azjatyckiej
w czasie II wojny światowej, którego po wojnie oskar­
żono o sprzyjanie komunistom. W 1943 roku, kiedy jesz­
cze miał mocną pozycję, Lattimore wydał książkę po­
święconą kwestiom azjatyckim istotnym dla Stanów
Zjednoczonych w czasie wojny i w świecie powojen­
nym36. Kolejnym wydarzeniem o ironicznej wymowie
z tego okresu jest to, że przedmowę do tej publikacji
napisał admirał Harry E. Yarnell, który na pokładzie

36 O. Lattimore, America and Asia: Problems o f Today's War and the


Peace ofTomorrow, Claremont 1943.
ROZDZIAŁ 12

Kołyma dzisiaj

Liczba m ieszkańców obwodu m agadańskiego, więk­


szego od Teksasu i Kalifornii wziętych razem, dzie­
sięć lat temu wynosząca 390 tysięcy, spadla o jedną
trzecią. [...] Czerw ony Krzyż podaje, że na Czukotce,
która graniczy z tym obwodem, średnia długość życia
przypuszczalnie wynosi zaledwie 34 lata1.

Przed magadańskim ratuszem stoi pomnik Eduarda Bier-


zina, twórcy Dalstroju. Niektórzy widzą w nim ofiarę sta­
linowskich represji. Zgładzono go w okresie wielkiego ter­
roru, więc w takiej mierze być może byłoby to uzasadnione.
Można się jednak zastanawiać, czy nie upraszcza się nad­
miernie w ten sposób złożonej historii kołymskich łagrów,
w których cierpiał co najmniej milion więźniów i prawdo­
podobnie co najmniej sto tysięcy z nich straciło życie.
Pod Magadanem stoi olbrzymi pomnik milionów
ofiar wielkiego terroru o sylwecie przywodzącej na myśl
posągi z Wyspy Wielkanocnej.

W Magadanie w budynku znajdującym się na terenie


dawnego kompleksu więziennego utworzono muzeum,

1 Russia's Deep Freeze, „U.S. News & World Report", 25.01.1999 roku,
s. 35-37.
268 Rozdział 12 Kołyma dzisiaj 269

w którym zebrano materiały dotyczące historii gułagów. został Amerykanin, Paul Anderson, australijska firma
W innej części tego budynku mieści się skup złomu. zrezygnowała z tych planów. Anderson tłumaczył, że
nie może popierać inwestycji w częściach świata, któ­
*** rych „żaden z moich kierowników wyższego szczebla
nie może znaleźć na mapie"3.
Miasto Bellingham w stanie Waszyngton nawiązało
kontakty partnerskie z Nachodką na przeciwległym
brzegu Oceanu Spokojnego. Jazda do Nachodki z Wła-
dywostoku trwa kilka godzin. W szczytowym okresie Pod koniec lat dziewięćdziesiątych na rynek trafiła gra
transportów na Kołymę w Nachodce panował wielki kom puterowa, która wywołała burzliw e dyskusje
zgiełk, gdyż wypływało z niej wiele statków przewo­ w internecie. Akcja gry o nazwie King's Quest 2 toczy
żących zeków do łagrów. Wśród statków pływających się w mitycznym królestwie o nazwie Kołyma.
na tym szlaku był „Niewastroj". Niektórym ta nazwa
•k •k *
zawsze będzie się kojarzyć z Nachodką, miastem part­
nerskim Bellingham. Warto więc chyba przypomnieć,
że statek zwany później „Niewastroj" został zwodo­ Na początku lat dziewięćdziesiątych założono kana­
wany w Stanach Zjednoczonych w 1918 roku jako „Bel­ dyjską firmę o nazwie Kołyma Goldfields. Spółka de­
lingham". biutowała na giełdzie w Vancouverze i zamierzała eks­
ploatować złoża pozostałe po górniczej działalności na
Kołymie. Pod koniec 1999 roku firma ogłosiła, że za­
mierza przejąć serwis aukcyjny BidCrawler i zmienić
W 1997 roku olbrzymie koncerny górnicze, między in­ nazwę z Kołyma Goldfields na BidCrawler Online.com
nymi australijski gigant Broken Hill Proprietary, zaczę­ Inc4. Mniej więcej sześć miesięcy później pękła bańka
ły kupować ziemię na Kołymie, zamierzając wznowić dotcomowa.
wydobycie. Spółka Broken Hill Proprietary zainwesto­
wała w tereny na zboczach góry Wodorazdielnaja, gdzie
znajdują się złoża kwarcu, które mogą zawierać ponad
trzynaście ton złota2. W 2000 roku, gdy szefem spółki 3 Wystąpienie wygłoszone w Australian Graduate School of Ma­
nagement w Sydney w kwietniu 2000 roku. Uczestniczyłem w tym
spotkaniu.
2Western Mining Firms Secure Licensesfor Russian Gold Ground, „Nor­ * Kołyma Goldfields Priuate Placement, „Canadian Corporate News",
thern Miner" 83: 31, s. 5. 12.10.1999 roku.
270 Rozdział 12 Kołyma dzisiaj 271

*** likwidacji gułagów w połowie lat pięćdziesiątych. Być


może tę ciszę niebo zesłało, abyśmy mogli lepiej słyszeć
W rejonie Kołymy rozwija się ekoturystyka. Często or­ echa wydarzeń z dwóch dziesięcioleci, w których spokój
ganizuje się wycieczki do obiektów pozostałych po GU- tych prawie bezludnych terenów został zniszczony przez
Łagu. Wędrujący po tych terenach Władimir Diniec pisał: brutalność człowieka wobec innych ludzi.
„Podróżując starymi drogami, czasami dociera się do W porównaniu z latami trzydziestymi, czterdziesty­
pozostałości po drewnianych barakach i ogrodzeniach mi i pięćdziesiątymi teraz niewiele statków zawija do
z drutu kolczastego, które teraz wykorzystują tylko lisy Magadanu, miasta wzniesionego w XX wieku i rozbu­
i ptaki z rodziny dzierzbowatych. Turystom niekiedy pro­ dowanego z powodu decyzji Stalina o utworzeniu sys­
ponuje się jako pamiątki czaszki z masowych grobów"5. temu gułagów w dolinie Kołymy. Niewolniczych stat­
ków Stalina już nie ma, gdyż zostały utracone w czasie
*** II wojny światowej, zniszczone w wypadkach po woj­
nie albo pocięte na złom przez firmy chińskie i japoń­
W 1977 roku operator buldożera odkrył w wiecznej skie w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.
zmarzlinie nad Kołymą doskonale zachowanego małe­ Zostały nam tylko zapisy dotyczące historii tych stat­
go mamuta. Nadano mu imię Dima. Maluch jest znany ków — ich ślady. Na szczęście ślady te są dostatecznie
na całym świecie. Później na wschodniej Syberii znale­ czytelne, abyśmy mogli odtworzyć wydarzenia z tam­
ziono drugiego. Prowadzi się badania w celu ożywie­ tej epoki i choć odrobinę lepiej sobie uzmysłowić do­
nia gatunku za pomocą metod inżynierii genetycznej. świadczenia więźniów transportowanych do łagrów
Sołżenicyn pisze, że w latach trzydziestych wygło­ kołymskich.
dzeni więźniowie gułagu kołymskiego znaleźli szcząt­
ki przedwiecznych zwierząt, doskonale zachowane
w wiecznej zmarzlinie — i je zjedli.

* +*

Odnosi się wrażenie, że w dolinie Kołymy nic ważnego


się nie zdarzyło od dwudziestu lat, a być może nawet od

5V. Dinets, Hiłchhiking to Oimyakon and Beyond, www.hotcity.com/


~vladimir/kolyma.htm.
DODATEK A

Inne statki floty GUŁagu


zbudowane na Zachodzie

Chociaż przed wojną część z tych statków [...] była


odpowiednia, przewożenie nimi pasażerów było w y­
kluczone. Pasażerów nadal przewożono statkami unie­
możliwiającym i należyte zakwaterowanie.

Constantine Krypton, 1956 rok1

W zasadniczej flocie NKWD pomagającej rozwijać


działalność Dalstroju pływało sześć statków, ale więź­
niów transportowano na Kołymę także na wielu in­
nych. Niektóre wykorzystywano przez wiele lat, inne
natomiast być może tylko raz. Wiele należało do tak
zwanych British Standard Ships z czasu I wojny świa­
towej, później używanych do transportu ładunków.
Związek Radziecki kupił te używane statki od armato­
rów. Niektóre radzieckiemu sojusznikowi przekazano
bezpłatnie w ramach programu Lend-Lease w czasie
II wojny światowej. Kilka skonfiskowano pokonanym
Niemcom pod koniec I wojny światowej. Każdy ma
własną historię.

1C. Krypton, The Northern Sea Route and the Economy o f the Scruiet
North, London 1956, s. 120.
274 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 275

Weterani wojny Lipawy na Łotwie. Jako transportowiec pomocniczy sta­


tek został włączony do rosyjskiej 2. Eskadry Oceanu
Ze statków zasadniczej floty NKWD trzy były wetera­ Spokojnego. Otrzymał wtedy nazwę „Anadyr'"3.
nami I wojny światowej używanymi niekiedy do trans­ To intrygujące wydarzenie staje się jasne, gdy zosta­
portowania zeków. nie ukazane w kontekście ówczesnych wydarzeń.
W lutym 1904 roku Rosjanie ponieśli poważną poraż­
„D iekabrist" („ fleku fJp u cm " , „D ecabrist") kę, gdyż Japończycy uderzyli na ich bazę morską w Port
Artur w Mandżurii. W połowie tego roku rosyjska Eska­
To jeden z nielicznych statków, które bezsprzecznie słu­ dra Oceanu Spokojnego prawie już nie istniała. Car po­
żyły do transportu więźniów przed rokiem 1945, ale nie stanowił więc wysłać zasadnicze jednostki Floty Bałtyc­
zostały uwzględnione przez Roberta Conquesta ani kiej i Floty Czarnomorskiej w długi rejs dookoła świata,
Dawida Dallina i Borysa Nikołajewskiego. To poza tym aby stoczyły bitwę z Japończykami i pomściły wcześniej­
jedyny statek wykorzystywany do przewożenia więź­ sze upokorzenia. Rosjanie musieli pokonać osiemnaście
niów, który brał udział w działaniach zbrojnych czte­ tysięcy mil. Ponieważ 2. Eskadra Oceanu Spokojnego
rech wojen. Jego dzieje to przykład historii zwykłego miała być zasadniczo samowystarczalna, utworzono
frachtowca w niezwykłych czasach. małą armadę transportowców. Znalazł się w niej prze­
Statek zwodowano w stoczni Vickers, Son & Com­ mianowany na „Anadyr1" frachtowiec „Franche-Comte"
pany w Barrow-in-Furness w 1902 roku. Nosił wtedy przekształcony w krążownik pomocniczy. Statek wypo­
nazwę „Vickerstown". W 1903 roku przemianowano go sażono w osiem francuskich dział kalibru 57 milimetrów
na „Franche-Comte". Pojemność rejestrowa tego duże­ i minimalny pancerz. Załogę tworzyło szesnastu ofice­
go jak na owe czasy frachtowca wyposażonego w dwie rów oraz 245 podoficerów i marynarzy szeregowych4.
śruby wynosiła 7363 BRT, a kadłub miał 145 metrów Druga Eskadra Oceanu Spokojnego wypłynęła z Bał­
długości2. Statek kupił niejaki Le Boule z Hawru. tyku pod koniec października 1904 roku, a na Dalekim
Wszystko jednak wskazuje na to, że frachtowiec stał Wschodzie pojawiła się pod koniec maja 1905 roku.
bezczynnie w Barrow-in-Furness mniej więcej przez rok, Przed bitwą z Japończykami admirał Zinowij Roże-
do 27 kwietnia 1904 roku. W dziewiczy rejs „Franche- stwienski wysłał większość okrętów pomocniczych do
-Comte" miał popłynąć do jakiegoś francuskiego por­
tu, ale statek nigdy nie dotarł do Francji, gdyż podczas 3„Lloyd's List", 12.05.1904 roku. Periodyk „Lloyd's List" był wtedy
rejsu zmieniono plany. „Franche-Comte" popłynął do dwutygodnikiem wydawanym przez Corporation of Lloyd's w Lon­
dynie.
4 A.E. Tapac, Boennue nopafj.m u.miepchoeo p(x:cuucKoeo <fi.lonui,
2Lloyd's Register ofShipping: 1935-36, London 1936. 1892-1917 [Okręty carskiej floty rosyjskiej, 1892-1917], Mińsk 2000.
276 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 277

bezpiecznych miejsc, zatrzymując osiem. W tej eskadrze służyć na morzu. Zaledwie rok później, 25 października
znajdowały się dwa okręty szpitalne, dwa holowniki, 1919 roku, znalazł się we Flocie Bałtyckiej młodej radziec­
okręt naprawczy i trzy transportowce (w tym „Anadyr1"). kiej marynarki wojennej, ale 4 czerwca 1920 roku ponow­
Gdy flotylla zbliżała się do Japonii, „Anadyr1" prowa­ nie trafił do floty handlowej — przejął go przewoźnik
dził transportowce w szyku liniowym za dwoma dy­ Transbałf. W następnym roku znów został przeniesiony
wizjonami okrętów. Japończycy czekali. Przygotowywa­ do floty wojennej jako okręt pomocniczy. Od 1922 roku
li się do bitwy przez półtora roku — od wypłynięcia 2. służył jako jednostka cywilna o nazwie „Diekabrist"
Eskadry Oceanu Spokojnego z Bałtyku. Pomimo hero­ z międzynarodowym oznaczeniem UOML, co najmniej
icznych wysiłków Rosjan nie było to starcie równych przez część tego okresu na Oceanie Spokojnym7. Jego por­
przeciwników. tem macierzystym był wtedy Władywostok8.
Dwie floty starły się na wodach Cieśniny Koreań­ Wiemy, że w 1940 roku „Diekabrist" został wykorzy­
skiej w pobliżu wyspy Cuszima. W praktyce wszystkie stany do transportu do łagrów kołymskich wielu Pola­
rosyjskie okręty zostały błyskawicznie zatopione lub ków wziętych do niewoli na początku II wojny świato­
zdobyte przez Japończyków w jednej z najbardziej roz­ wej9. To chyba jedyna sytuacja, kiedy użył go GUŁag.
strzygających i jednostronnych bitew morskich w histo­ „Diekabrist" został wykorzystany w znanej operacji
rii. „Anadyr1" należał do nielicznych jednostek, które o nazwie Kola Run w czasie II wojny światowej. Trans­
zdołały się wymknąć. Tuż przed rozpoczęciem ostrzału portowano nim sprzęt Lend-Lease z portów amerykań­
popłynął w stronę Madagaskaru, a później wrócił do skich i kanadyjskich do Murmańska i Archangielska10.
Rosji5*. Przynajmniej na jakiś czas zakończyła się jego
wojskowa kariera. Krążownik pomocniczy znów się stał 6S.S. Bierieżnoj, Knimd.iu u Hcno.msamr.ihHue cyda ConemcKoeo
zwykłym frachtowcem i służył we flocie handlowej. lioeimo-MoiKKmo (D.ioma 1917-1927 [Okręty i statki pomocnicze ra­
dzieckiej marynarki wojennej w latach 1917-1927], Moskwa 1981, s. 160.
W 1915 roku „Anadyr'" został gruntownie wyremon­ 7To tłumaczy, dlaczego w większości rejestrów, na przykład Lloyda,
towany. W pewnym momencie wykorzystano go do dzia­ odnotowano błędne informacje o historii tego statku. Z zapisów tych
wynika, że pływał pod nazwą „Franche-Comte" do 1918 roku, ale
łań wojennych w czasie I wojny światowej, a w marcu 1918
w istocie przez większość czasu w latach 1904-1918 pływał w rosyj­
roku przekazano go rządowi radzieckiemu. Już miesiąc skiej, a następnie radzieckiej flocie wojennej.
8 A. Mariew, B ociiomwkwh [Wspomnienia], „Vj)a.iu;ka>i l a.iaMMkii"
później „Anadyr1" stał bezczynnie w porcie. Podobnie jak
[Uralska Galaktyka] (1999), www.art.uralinfo.ru/literat/UG/ug3/
wcześniej, nikt chyba nie wiedział, co z nim zrobić. Dzie­ mar_vosp.htm. Mariew opisuje rejs na statku „Diekabrist" w 1924
wiątego października 1918 roku „Anadyr1" znów zaczął roku.
9S.J. Kowalski, White Auschwitz ofKolyma, www.gulag.hu/white_au-
schwitz.htm.
10Sz. Amrachow, Tixui<:nopm: yjepaianib no armop [Transport: Utrzy­
5 A. Silych Novikov-Priboy: Tsushima: Grane o f a Floating City, Lon­ mać kurs] (1999), www.press.lukoil.ru/text.phtml?result_arctic=
don 1937, s. 351. 438&result=6b.
278 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 279

Podczas szczególnie heroicznego rejsu zakończonego 20 już wyznaczono do tej niemalże samobójczej misji na­
grudnia 1941 roku „Diekabrist" pierwszy dostarczył do zwanej operacją FBn.
Murmańska cenny sprzęt. Płynął bez eskorty i utrzy­ Dla „Diekabrista", który ledwie ocalał w czasie bi­
mywano ciszę radiową. Przez cały czas groził atak sa­ twy u wybrzeży Cuszimy, ten rejs był fatalny. Czwarte­
molotów lub okrętu podwodnego. go listopada 1942 roku statek zniszczyła torpeda wy­
Te arktyczne transporty skończyły się, gdy podjęto strzelona z niemieckiego samolotu Ju-88. Zatopiono
decyzje dotyczące kampanii lądowej w Afryce. Pod ko­ cztery statki płynące w operacji FB, a trzy inne cofnęły
niec 1942 roku alianci utworzyli nowy front w Afryce się, gdy były jeszcze daleko od celu. Z trzynastu stat­
Północnej, by tam walczyć z Niemcami. Aby zebrać ków wysłanych do Związku Radzieckiego dopłynęło
odpowiednie siły desantowe, wysłano do Afryki okrę­ tylko pięć12. Była to strata prawie tak samo rozstrzyga­
ty używane do eskortowania transportowców ze sprzę­ jąca jak porażka u brzegów Cuszimy trzydzieści siedem
tem Lend-Lease. Alianci nie mieli dostatecznie wielu lat wcześniej.
okrętów, aby eskortować frachtowce płynące do Związ­ Z załogi zatopionego „Diekabrista" ocalało dziewięt­
ku Radzieckiego, a jednocześnie zapewniać wsparcie nastu marynarzy. Znaleźli się jednak samotni na krań­
jednostkom desantowym biorącym udział w operacji cu świata. Dryfowali w szalupach na lodowatym mo­
Torch w Afryce Północnej. Desant był ważniejszy od rzu, na którym nikogo oprócz nich nie było. W końcu
konwojów. dotarli do Wyspy Nadziei (Hopen), skalistego skrawka
Zachodni alianci wiedzieli jednak, że trzeba udzielać lądu położonego na południowy wschód od Spitsber­
niewątpliwego wsparcia wojskom radzieckim, które genu. Tam przebywali przez dwa lata. Szesnastu zmar­
w tym czasie toczyły ciężkie walki z niemieckimi na­ ło z powodu głodu, wyziębienia i chorób. Trzech urato­
jeźdźcami. Wstrzymanie konwojów ze sprzętem Lend- wano, gdy na wyspie pojawili się Niemcy, aby tam
-Lease w tym okresie mogłoby spowodować, że Stalin wybudować stację meteorologiczną, chociaż w tym
zacząłby żywić wątpliwości co do stanowiska aliantów. wypadku „ratunek" oznaczał transport do niemieckie­
Zbliżała się konferencja w Teheranie — pierwsze spo­ go obozu koncentracyjnego. Ci trzej marynarze zostali
tkanie Churchilla, Roosevelta i Stalina — więc Brytyj­ uwolnieni przez nacierające jednostki radzieckie13.
czycy i Amerykanie chyba nie chcieli sprawiać wraże­
nia, że w tak ważnym okresie nie udzielają pomocy
11M. Llewellyn-Evans, Creat World War I! Battles in the Arctic, West-
radzieckiemu sojusznikowi. Postanowiono więc wysłać port 1999, s. 100.
nieco statków na północ. Miały one bez eskorty, poje­ 12B. Ruegg, A. Hague, Cotmoys to Russia: 1941-1945, Kendall992, s. 45.
13G.A. Rudniew, Oenennue peuru [Płomienne rejsy], Władywostok
dynczo, pływać do Murmańska. „Diekabrist" został 1975, s. 39. Los rozbitków dokładnie opisano w: H.C. Hutson, Arctic
dodany w ostatniej chwili do dwunastu statków, które Interlude: Independent to Russia, Bennington 1997.
280 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 281

Wzniesiona przez rozbitków z „Diekabrista" na wyspie wymagają weryfikacji, ale dla wielu ludzi transporto­
Hopen chata, w której ci nieszczęśnicy żyli przez dwa wanych statkami GUŁagu, którzy zaznali grozy rejsu na
lata, nadal stoi. Kołymę, taka historia byłaby całkowicie wiarygodna.
Po stracie „Diekabrista" w 1942 roku władze radziec­
kie otrzymały w ramach programu Lend-Lease od Ame­ „Kijew" („Kuee")
rykanów kolejny statek i nadały mu tę samą nazwę. Ten
drugi „Diekabrist" pojawia się w niezwykłym przeka­ Był to statek o pojemności rejestrowej 5822 BRT i długo­
zie, który nie ma wprawdzie bezpośredniego związku ści kadłuba wynoszącej 137 metrów, zwodowany w 1918
z działaniami w rejonie Kołymy, ale dotyczy transportu roku w stoczni Flensburger Schiffsbau Gesellschaft we
wielkiej liczby więźniów. Drugi „Diekabrist" transpor­ Flensburgu jako „Waldenburg". W krótkim, zaledwie
tował podobno w 1950 roku dziesięć tysięcy żołnierzy dwudziestoczteroletnim życiu „Kijew" był świadkiem
radzieckich uwolnionych z niemieckich obozów jeniec­ jednych z najważniejszych wydarzeń geopolitycznych XX
kich do gułagu na Czukotce (liczba transportowanych wieku. Budowę statku ukończono tuż po zakończeniu
więźniów jest zapewne zawyżona, jak zwykle w takich I wojny światowej, a przez to mówiono o nim podczas
relacjach)14. Więźniowie się zbuntowali, przejęli statek rozmów tak zwanej Rady Czterech (Stanów Zjednoczo­
i postanowili popłynąć do Ameryki. nych, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch) z pokonanymi
Można sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby Niemcami. Aby zrekompensować straty flot handlo­
w okresie zimnej wojny taki statek dopłynął do wybrze­ wych z powodu ataków okrętów podwodnych, w pro­
ży Stanów Zjednoczonych. Podobno Stalin, aby to unie­ gramie reparacji narzuconych Niemcom ujęto konfiskatę
możliwić, wydał siłom lotniczym rozkaz zatopienia wszystkich statków o pojemności rejestrowej przekra­
„Diekabrista". (Opisywał te wydarzenia jeden z pilo­ czającej 1000 BRT. Jednostki te przekazano w większo­
tów, którym rozkaz wydano, a jego wersję potwierdzili ści Wielkiej Brytanii (74 procent), a częściowo także Sta­
dwaj świadkowie). Przez złe warunki pogodowe nie nom Zjednoczonym, Francji i Włochom. W stoczni
można było wykonać zadania, a gdy pogoda się popra­ Flensburger Schiffsbau Gesellschaft ukończono właśnie
wiła, bunt był już stłumiony. Przynajmniej w jednej re­ budowę dziewięciu dużych frachtowców. Wszystkie
lacji podano, że po przybyciu do Związku Radzieckie­ przekazano aliantom.
go wszystkich więźniów zastrzelono. Twierdzenia te Tak rozpoczęła się pierwsza faza kariery „Walden-
burga", który był wśród tych statków. W czerwcu 1919
roku został przekazany Brytyjczykom, którzy go prze­
14 «JIenaf) piu:m» iipuha.iaiio pa.if) o.ufiunik [Rozkazano zniszczyć
„Diekabrista"], „MyKonca" [Czukotka] 16 (maj 2000 roku), www.rop-
mianowali na „Maritime". W 1922 roku statek nabył
net. ru /ogony ok /win/200016/ 16-03-03.html. londyński armator W. Thomas Shipping Company. Na­
282 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 283

zwę zmieniono wtedy na „Cambrian Queen". W 1928 „Mińsk" („Muhck")


roku statek został sprzedany niemieckim liniom oceani­
cznym Norddeutscher Lloyd z Bremy. Nazwano go Był to przypuszczalnie prawie siostrzany statek „Kije­
wtedy „Remscheid". W rejestrach międzynarodowych wa". Ponieważ jego pojemność rejestrowa wynosiła 5949
figurował pod oznaczeniem UOWZ. BRT, a długość kadłuba — 137 metrów, był od „Kijewa"
Druga faza kariery frachtowca rozpoczęła się w 1932 tylko odrobinę większy. Zbudowano go w stoczni Flens-
roku, gdy go sprzedano Związkowi Radzieckiemu. Je­ burger Schiffsbau Gesellschaft we Flensburgu w 1918
śli informacje podane w pracy Dallina i Nikołajewskie- roku na zlecenie armatora Deutsche-Australische Dampf-
go są zgodne z prawdą, pływał we flocie GUŁagu pod schiffs-Gesellschaft. Nosił wtedy nazwę „Forst". Podob­
nazwą „Kijew". Nie ma jednak opublikowanych wspo­ nie jak opisany wyżej „Waldenburg", po klęsce Niemiec
mnień więźniów transportowanych na tym statku15. został w 1919 roku przekazany aliantom. Przejęła go
W trzeciej fazie krótkiej kariery „Kijew" odegrał brytyjska agencja Shipping Controller. Na jej zlecenie
pewną rolę w II wojnie światowej. W 1942 roku został statkiem zarządzała firma G. Dodd & Company. W 1921
przydzielony do transportów Lend-Lease. Pierwszego roku „Forst" został zakupiony przez Flogarth Shipping
marca tego roku wypłynął z konwojem PQ-12 z Rejkia- Company, armatora lepiej znanego pod nazwą Baron
wiku i dwanaście dni później dotarł do portu na pół­ Linę, i przemianowany na „Baron Ogilvy". W 1924 roku
wyspie Kola. W drodze powrotnej, płynąc w konwoju znów stał się własnością niemiecką, gdyż kupił go prze­
QP-10, został 13 kwietnia 1942 roku zatopiony przez woźnik Roland-Linie. Statkowi nadano wtedy nazwę
niemiecki okręt podwodny „U-435"16. Statek zatonął po „Murla". W 1932 roku kupił go Związek Radziecki. Od
siedmiu minutach od ataku. Sześciu marynarzy zginę­ tego czasu statek nosił nazwę „Mińsk". Portem macie­
ło, pozostałych uratowała załoga brytyjskiego okrętu17. rzystym nowego radzieckiego nabytku była Odessa.
Po utracie „Kijewa" nazwę tę nadano innemu stat­ W rejestrach międzynarodowych figurował jako UOWY,
kowi, zbudowanej w 1919 roku jednostce z serii Brihsh w radzieckich zaś jako M-1165018.
Standard Ships. Nie ma informacji, że statek ten był kie­ Dallin i Nikołajewski podają, że „Mińsk" pływał we
dykolwiek wykorzystywany przez GUŁag. flocie GUŁagu w latach 1940 i 1941,9. Należał do najle­
piej wyposażonych statków GUŁagu, gdyż miał trzy
pokłady i siedem ładowni, mógł więc transportować
15 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Scmiet Russia, New
Haven 1947, s. 137.
16B. Ruegg, A. Hague, Conuoys to Russia: 1941-1945, Kendal 1992,
s. 32. 18 Lloyd’s Register o f Shipping: 1935-36, London 1936.
17G.A. Rudniew, Oenemiue peucu [Płomienne rejsy], Władywostok 19 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New
1975, s. 15. Haven 1947, s. 137.
Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 285
284 Dodatek A

W czasie I wojny światowej upowszechniły się ni­


rozmaite ładunki, w tym więźniów20. Istnieją przekazy,
czym nie ograniczone ataki okrętów podwodnych, więc
że na „Mińsku" transportowano więźniów na Kołymę
straty flot handlowych były ogromne. Potrzeba zastą­
w latach 1940 i 195121. „Mińsk" stał w porcie w Zatoce
pienia utraconych statków spowodowała, że opracowa­
Nagajewa w grudniu 1947 roku, gdy dwóch członków
no wielki program budowy nowych. Brytyjska agencja
załogi zginęło podczas wybuchu, ale nie wiadomo, czy
British Shipping Controller kierowała realizacją zamó­
na statku byli wtedy więźniowie22. Podobnie jak inne
wień na 821 nowych statków handlowych budowanych
statki GUŁagu, „Mińsk" pływał w konwojach w czasie
w stoczniach w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczo­
II wojny światowej. Wiele razy pływał między Włady-
nych, Kanadzie, Japonii, Hongkongu i Szanghaju. Aby
wostokiem a portami Stanów Zjednoczonych23. Przeżył
zaoszczędzić czas i pieniądze, budowano je zgodnie
wojnę, ale nie znamy jego końca. Z rejestru Lloyda zo­
z typowymi projektami (dlatego zwano je później Bri­
stał wykreślony w edycji z lat 1959-1960, ale w Mor­
tish Standard ships).
skim Rejestrze Nawigacyjnym ZSRR figurował jeszcze
Krótko po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do
w roku 1965. Podano tam, że portem macierzystym stat­
wojny, co nastąpiło w kwietniu 1917 roku, rząd amery­
ku była Nachodka.
kański wydał zarządzenie, na mocy którego skonfisko­
wano wszystkie budowane w amerykańskich stoczniach
Z Tacomy do Kołymy
statki o stalowych kadłubach. Było wśród nich wiele jed­
Wiele radzieckich statków transportujących zeków na nostek z kategorii British Standard ships. Ponadto agen­
Kołymę zbudowano według brytyjskich projektów cja Emergency Fleet Corporation pod nadzorem US Ship­
w stoczniach amerykańskich w celu pokonania Niem­ ping Board rozpoczęła własny wielki program budowy
ców. Jak doszło do tego, że te jednostki znalazły się statków. Były one budowane w wielu z tych stoczni,
w których realizowano zamówienia brytyjskie. W czasie
w rękach radzieckich?
I wojny światowej Stany Zjednoczone zbudowały najwię­
cej statków według typowych projektów na świecie.
Większość ukończono jednak dopiero w latach 1918
20P. O siczanski,//.//. Kymm ea: u R u c h o m a y f i / x i . i Mope... [P.P. K u - i 1919, przez co agencja US Shipping Board bezpośred­
jancew: Znów wybrałbym m orze...], Władywostok 1998, s. 48.
21Rok 1940: zob. S. Mora, P. Zwierniak, Sprawiedliwość smoiecka, Wło­ nio po wojnie posiadała około półtora tysiąca statków.
chy 1945; rok 1951: zob. E. Glinka, The Big Kolytna Streetcar, „Russian Stocznia Seattle Construction and Drydock Compa­
Life" 31:3 (marzec 1998 roku), s. 40.
22G. A. Rudniew, Cinjiiumme ormo.ioc.KU .uuiiymimimuiiiN [Straszne ny w Seattle w stanie Waszyngton otrzymała od Brytyj­
echa ostatniej wojny], „Zawietnyj Kraj" 1 (1998), www.vld.ru/ppx/ czyków zamówienie na budowę sześciu typowych
Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj.
23 War Shipping Administration, Lend Lease Voyage Ledgers. transportowców o nośności 7500 DWT. Zamówiono je
286 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 287

z myślą o agencji Imperial Munitions Board utworzo­ Firma Todd Drydock and Construction Company
nej w Kanadzie przez rząd brytyjski, ale przekazano przetrwała kryzys w branży po I wojnie światowej,
brytyjskiemu przewoźnikowi Cunard Linę ze względu a później stała się jednym z największych producentów
na nominalną neutralność Stanów Zjednoczonych. Statki statków i okrętów w Stanach Zjednoczonych. Należały
te zostały przejęte przez rząd amerykański, co nastąpi­ do niej stocznie w Nowym Jorku, Tacomie, Seattle, Los
ło mniej więcej wtedy, gdy stocznię przejęła nowojor­ Angeles, Oakland i Houston. Spadek liczby zamówień
ska spółka Todd Drydock and Construction Company24. spowodował jednak poważne problemy firmy pod ko­
Stocznia w Seattle nie działała długo. Dążąc do ekspan­ niec XX wieku. Przedsiębiorstwo działa pod nazwą
sji, nowi właściciele opracowali plan budowy stoczni Todd Pacific Shipyards w Seattle, ale jest tylko cieniem
od zera pod Tacomą i stopniowo przenieśli do nich pro­ dawnej potęgi.
dukcję ze stoczni w Seattle, którą zamknięto zaledwie
dwa lata po przejęciu25. „Kaszirsłroj " („ K'a n/u fx:tn pott")
Cztery ze statków zbudowanych na brytyjskie za­
mówienie ostatecznie trafiły do Związku Radzieckiego W 1918 roku, kiedy stocznia Seattle Construction and
i pływały we flocie GUŁagu („Szaturstroj", „Niewastroj", Drydock Company przygotowywała się do budowy stat­
„Kaszirstroj" i „Sjas'troj"). Były to dość typowe stalowe ku „War Artist" na zlecenie brytyjskiej agencji British
jednostki z dwoma pokładami wyposażone w maszy­ Shipping Controller, zamówienie zostało przejęte przez
ny parowe potrójnego rozprężania. Ich pojemność reje­ US Shipping Board. Budowę rozpoczęto w nowej stocz­
strowa wynosiła około 4800 BRT, a kadłub miał 116 ni w Tacomie. Nowy statek o kadłubie oznaczonym C l
metrów długości. Projekt tych frachtowców był bardzo początkowo nazwano „Tacoma", ale zwodowano jako
dobry, więc stał się wzorem dla konstrukcji statków „Chebaulip"26. Jego pojemność rejestrowa wynosiła 4838
z serii „Cascade" budowanych dla Emergency Fleet Cor­ BRT, a kadłub miał 116 metrów długości27.
poration w czasie I wojny światowej. Statek był początkowo używany do transportu sale­
try przez firmę Wessel Duval & Company28. Przez nie­
24Opublikowano sprzeczne dane co do tego, gdzie te statki zbudo­ cały rok, od lipca 1918 roku do maja 1919 roku, był wy-
wano. Gordon Newell w publikacji zatytułowanej Tlw H.W. McCur-
dy Marinę Hislory o f tlie Pacific Northwest (Seattle 1966) twierdzi, że
w Seattle. Ze szczegółowej dokumentacji Todd Corporation wynika,
że były to trzy pierwsze kadłuby rozpoczęte w nowej stoczni w Ta- “ C. Bradford-Mitchell, Every Kind o f Shipwork:: A History ofTodd Ship­
comie. Robert Conquest błędnie podaje, że statki zbudowano w stocz­ yards Corporation, New York 1981.
ni Shooter's Island w stanie Nowy Jork. Zob. R. Conquest, Kolyma: 27Lloyd's Register o f Shipping: 1921-22, London 1922.
The Arctic Death Camps, New York 1978, s. 232-233. 28US Maritime Commission, Division of Operattons 1917-1949, Ves-
25C Bradford-Mitchell, Every Kitid o f Slupwork: A History o/Todd Shi- sel Movement Cards for Chebaulip, National Archives and Records
pyards Corporation, New York 1981, s. 41. Administration (NARA), RG 178 B190 079/18/04, karton 5.
288 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 289

korzystywany przez agencję Overseas Transportation Z rejestru Lloyda został usunięty przy przygotowywa­
Service amerykańskiej marynarki wojennej. Kilka razy niu edycji dotyczącej lat 1959-1960.
wtedy pływał do Europy, Afryki i Ameryki Południo­
wej, aby zapewniać wsparcie i dostawy jednostkom
„ N iewas trój " („ Ilen n em pou ")
amerykańskim29. Później podobnie jak jego siostrzane
statki został zwrócony US Shipping Board i był wyko­ Statek zwodowano w stoczni firmy Todd w Tacomie
rzystywany do transportu ładunków. Służył w ten spo­ w 1918 roku. Początkowo nosił nazwę „War Herald"
sób do 14 marca 1923 roku, kiedy stanął bezczynnie i był budowany na zlecenie agencji British Shipping Con-
w Norfolku (we wrześniu 1922 roku płynął do Peters­ troller, ale gdy go ukończono, już na zlecenie US Ship­
burga). W lutym 1930 roku sprzedano go agentowi ra­ ping Board, nazywał się „Bellingham". Kadłub statku
dzieckiemu30. W tym samym roku dopłynął do Związku o pojemności rejestrowej 4838 BRT miał 116 metrów dłu­
Radzieckiego, gdzie go przemianowano na „Kaszir- gości33. Przez rok parowiec był wykorzystywany przez
stroj". W Związku Radzieckim był zarejestrowany jako Overseas Transportation Service jako frachtowiec pływa­
M-1152, a w rejestrach międzynarodowych figurował jący między portami obu Ameryk i Europy, później zaś
jako UOBG. Do 1936 roku jego portem macierzystym wrócił do US Shipping Board. Przez tę agencję był wy­
była Odessa, później Władywostok31. korzystywany do końca lat dwudziestych34. W latach
„Kaszirstroj" był jednym z pierwszych statków, któ­ 1919-1923 statek wielokrotnie pływał z portów na
rymi przetransportowano więźniów do nowych obozów wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych do portów
w Magadanie — w połowie 1932 roku32. Informacja o tym europejskich z ładunkami metali, zboża i innych typo­
rejsie to jedyna opublikowana wzmianka o służbie tego wych towarów. Później go wycofano ze służby. Został
statku we flocie GUŁagu, chociaż z pewnością nie wy­ odholowany 22 lipca 1923 roku z Baltimore do Norfolku,
klucza to wykorzystywania go w innych okresach, a dwa dni później dotarł do Camp Eustis w Wirginii, gdzie
szczególnie w latach 1932-1934. Nie są znane jego dal­ najprawdopodobniej stał bezużytecznie do 12 lutego 1930
sze losy. Po raz ostatni wspomina się o nim w 1955 roku. roku, kiedy go odholowano do Newport News w Wirgi­
nii, aby go przygotować do sprzedaży35.
29 Navy Department, Dictionary o f American Napal Fighting Slups,
Washington 1963. 33L/oyd's Register o f Shipping: 1921-22, London 1922. Informacje po­
30 US Maritime Commission, Division of Operations 1917-1949, dano także w późniejszych rocznikach rejestru.
Vessel Movement Cards for Chebaulip, NARA, R G 178 BI 90 079/18/04, 34 Navy Department, Dictionani o f American Napal Fighting Ships,
karton 5. Washington 1963.
™Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936. 35US Maritime Commission, Division of Operations 1917-1949, Ves-
32D. Nordlander, Capital ofthe Culag: Magadan in the Early Stalin Era, sel Movement Cards for Bellingham, NARA, RG 178 B190 079/18/04,
1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 101. karton 3.
290 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 291

Związek Radziecki nabył ten statek w 1930 roku. w 1918 roku po konfiskacie przez US Shipping Board.
Nazwano go „Niewastroj" i zarejestrowano jako UOBF, Parowiec o kadłubie długości 115,5 metra miał pojem­
a jego portem macierzystym był Władywostok. „Nie­ ność rejestrową 4838 BRT. Przez całe lata dwudzieste
wastroj przypuszczalnie pływał we flocie pacyficznej należał do US Shipping Board. Jako port macierzysty
Narkomwodtransu. Nazwa zapewne pochodzi od na­ podano Seattle38. Od 7 maja 1924 roku stal bezczynnie
zwy jednego z ośrodków przemysłowych planowanych w Nowym Jorku po rozładunku aż do lutego 1930 roku,
przez Stalina nad Newą, która płynie w północno­ kiedy go sprzedano39.
-zachodniej Rosji i w Petersburgu uchodzi do Zatoki Fiń­ Po nabyciu statku przez Związek Radziecki w 1930
skiej. „Niewastroj" wykorzystywano nie tylko do trans­ roku jego nazwę zmieniono na „Szaturstroj". Został za­
portowania więźniów, ale także do działań przeciwko rejestrowany jako UOVH. Nazwę nadano na cześć wiel­
Japonii w ostatniej fazie II wojny światowej. Statek zo­ kiej elektrowni w mieście Szatura położonym na połu­
stał uszkodzony i przypuszczalnie utracony 16 sierp­ dniowy zachód od Moskwy. (Inne radzieckie statki,
nia 1945 roku, podczas natarcia na bazę morską w mie­ których nazwy upamiętniały podobne przedsięwzięcia, to
ście Ch óngjin, gdzie wpadł na minę postawioną przez „Wołchowstroj", „Dnieprostroj", „Swir'stroj", „Sjas'troj
amerykański okręt podwodny albo samolot36. Wykre­ i opisany wyżej „Niewastroj")40.
ślono go z rejestru Lloyda podczas przygotowania wy­ Wysłany w pierwszy rejs w lipcu 1930 roku „Szatur­
dania za lata 1959-1960. stroj" być może transportował z Rostoku kilka samolo­
Istnieje tylko jedna relacja mówiąca o wykorzysta­ tów oraz sprzęt i materiały potrzebne do budowy za­
niu tego statku przez władze GUŁagu — według Soł- kładów lotniczych w Związku Radzieckim41. Parowiec,
żenicyna, w 1938 roku'7 — ale prawdopodobnie „Nie­ którego portem macierzystym był Władywostok, wcho­
wastroj był systematycznie wykorzystywany w latach dził w skład floty Oceanu Spokojnego Narkomwodtran-
1937-1940. su. Przetrwał II wojnę światową i był wymieniany jesz-

„S zatu rstrój" ( „ lila m y /x :m p o u ") wLloyd’s Register o f Shipping: 1921-22, London 1922. Informacje po­
dano też w późniejszych rocznikach rejestru.
19US Maritime Commission, Division of Operations 1917-1949, Ves-
Statek zaczęto budować na zlecenie agencji British Ship- sel Movement Cards for Puget Sound, NARA, RG 178 B I90 079/18/
ping Controller w stoczni w Tacomie jako „War Guide", 04, karton 19.
“ Ł.N. Garusowa, 1'naiuuKO-u.tiepuKam.Ktw ix\'nona. natur omnotur-
ale nazywał się „Puget Sound", gdy go zwodowano iiuh na /la.ibite.u Bocm ohe: ucnu>i>un u rtonwn [Rosyjsko-amerykańskie
stosunki regionalne na Dalekim Wschodzie: historia i teraźniejszość],
www.abc.vvsu.ru/ Books/ m_rosamo/ page0008.asp.
“ J- Meister, Smnet Warships ofthe Second World War, London 1977, s. 288. 411.I. Rodionow, X pono.iw uii [Chronologia], „Russian Air Force
,7 A. Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 536. (2001), www.AIRFORCE.ru/history/chronology/1930.htm.
292 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 293

cze w 1968 roku42. Nie znamy jego końca, ale został na cześć wielkich zakładów papierniczych w północno­
wykreślony z rejestru Lloyda podczas przygotowania -zachodniej części Rosji.
edycji za lata 1969-1970. Dysponujemy bardzo niewieloma inform acjami
O tym, że „Szaturstroj" pływał we flocie GUŁagu, o wykorzystywaniu tego statku w Związku Radziec­
informował Iwan Kriewsun, którego cytował Wiktor kim, nie ma także wspomnień, że używano go do trans­
Krawczenko43. Kriewsun wspominał, że gdy „Szatur­ portu więźniów na Kołymę. Informacji nie byłoby na­
stroj" płynął obok japońskich kutrów, jakiś więzień sko­ wet wcale, gdyby „Sjas'troj" nie rozbił się 10 czerwca
czył za burtę. Uratowali go japońscy rybacy. To jedyna 1936 roku o południowe wybrzeże Wyspy Karagińskiej
znana ucieczka ze statku więziennego podczas rejsu. na Morzu Beringa, w pobliżu Przylądka Kraszeninni-
kowa. Przynajmniej w jednym źródle podano, że trans­
portował wtedy 1090 „robotników". Zorganizowano
„ S jas'trój " („ C uchem pou ")
poważną akcję ratunkową z udziałem frachtowców
Statek został zbudowany w stoczni w Tacomie należą­ „Itelmien" i „Suczan" oraz holownika „Kit"45. Nie wia­
cej do spółki Todd Shipyards, ale wielu autorów poda­ domo, dokąd płynął „Sjas'troj", ale na podstawie jego
je, że zwodowano go w Seattle. Budowę istotnie rozpo­ położenia po katastrofie można wnioskować, że zmie­
częto w Seattle Construction and Drydock Company, rzał z Władywostoku na przykład do Ambarczyka przez
ale krótko po przejęciu tej firmy kadłub przetranspor­ Cieśninę Beringa.
towano do nowej stoczni w Tacomie i tam dokończono. Nie wiadomo, czy „Sjas'troj" przetrwał. Według fir­
Pojemność rejestrowa 116-metrowego statku wynosiła my Lloyd (Casualty Reports), parowiec utracono na
4844 BRT. Gdy go zwodowano, nosił nazwę „Masuda". Morzu Beringa w październiku 1936 roku. Być może
Zbudowany na zlecenie Barber Company został skon­ wykreślono go wtedy z rejestrów z powodu uszkodzeń
fiskowany na potrzeby wojenne przez US Shipping z czerwca. W innym źródle podano, że „Sjas'troj" za­
Board. Agencja ta posiadała statek przez całe lata dwu­ tonął 1 kwietnia 1939 roku, gdy wpadł na rafę na Mo­
dzieste, po czym sprzedała w 1930 roku44. Gdy paro­ rzu Ochockim46.
wiec znalazł się w Związku Radzieckim, otrzymał mię­
dzynarodowe oznaczenie UOVG oraz nazwę „Sjas'troj" 45S. Gawriłow, T[m,'edun fty/icu/m «Kum» [Tragedia holownika
„Kit"], „lloitaa kawiaickaii I l|>aii la" [Nowaja Kamczackaja Prawda] 41
(18.10.2001 roku), www.iks.ru/~nkp/arhiv/html_arhiv/2001/41/
42W.H. Mitchell, L.A. Sawyer, British Standard Sliips o f World War I, 41_4.html.
London 1968, s. 10. 46J. Wiediemikow, X iininihu kn/mt).ifh pyutemuia ihx:ciuu:kux eodax
41V. Kravchenko, I Choose justice, New York 1950, s. 291. Aa.ibHPto Bocm oha [Kronika katastrof morskich na rosyjskich wo­
44US Maritime Commission, Division of Operations 1917-1949, Ves- dach Dalekiego Wschodu], „Rui ihwktok" [Włady wostok], 25.05.1996
sel Movement Cards for Masuda. roku, www.vld.ru/ppx/Katastr/Chronics.htm.
294 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 295

Statki GUŁagu ze Staten Island „ D nieprostroj" („ Jh ie iip o c m p o u ")

Na zlecenie agencji British Shipping Controller dziewięć Statek zbudowano w 1918 roku. Nosił wtedy nazwę
statków zbudow ała spółka Stan d ard Shipbuilding „Dallas", jego pojemność rejestrowa wynosiła 4757 BRT,
w nowej stoczni na wyspie Shooter's Island o powierzch­ a długość kadłuba — 115 metrów. Należał do US Ship­
ni prawie 21 hektarów, położonej nieco na północ od ping Board, a jego portem macierzystym do końca lat
Staten Island, około pięciu kilometrów na południowy dwudziestych był Nowy Jork48. Uznano później, że sta­
wschód od Elizabeth w stanie New Jersey. Cztery z tych tek - jak wiele innych - jest niepotrzebny, więc 5 maja
statków o pojemności rejestrowej 7300 BRT, zbudowa­ 1924 roku stanął bezczynnie w porcie Norfolku w Wir­
nych przez Standard Shipbuilding na wyspie, z której ginii. Zabrano go stamtąd dopiero 2 lutego 1930 roku.
prawie widać Statuę Wolności, ostatecznie znalazły się Został odholowany do Baltimore, a pięć dni później
w Związku Radzieckim. Były to typowe dwupokłado- sprzedano go Związkowi Radzieckiemu. Nowi właści­
we parowce o stalowych kadłubach długości 115 me­ ciele nazwali statek „Dnieprostroj" na cześć olbrzymiej
trów, napędzane maszynami parowymi potrójnego roz­ hydroelektrowni budowanej na Dniestrze w środkowej
prężania. Trzy z nich — „D nieprostroj", „Swir'stroj" części Ukrainy w latach 1927-1932 (było to jedno z am­
i „Wołchowstroj — wykorzystywano do transportowa­ bitniejszych przedsięwzięć Stalina w dziedzinie prze­
nia więźniów łagrów. Czwarty, „Aleut", nie był używa­ mysłu). Jego portem macierzystym był Władywostok,
ny przez administrację GUŁagu, lecz został przekształ­ a parowiec figurował w międzynarodowych rejestrach
cony w statek-przetwórnię do połowu wielorybów47. jako UOBH, w radzieckich zaś jako M-1150649.
Spółka Standard Shipbuilding nie przetrwała proble­ „Dnieprostroj" przynajmniej dwa razy wykorzysta­
mów branży po I wojnie światowej. Zamknięto ją krótko no do transportu więźniów, w latach 1932 i 193850.
po ukończeniu budowy tych statków. Wyspę Shooter's W czasie II wojny światowej parowiec płynął w dwóch
Island, nazwaną tak jeszcze w czasach kolonialnych, konw ojach — PQ -12 w marcu 1942 roku i QP-10
gdyż była rajem myśliwych polujących na kaczki, stocz­ w kwietniu 1942 roku. Później służył na pacyficznym
niowcy opuścili w 1922 roku. Obecnie jest sanktuarium teatrze działań, między innymi wielokrotnie pływając
ptaków, a po tętniącym życiem ośrodku stoczniowym
zostało tylko kilkadziesiąt wraków.
« Lloyd's Register o f Shipping: 1921-22, London 1922. Informacje po­
dano także w późniejszych rocznikach rejestru.
i9 Lloyd's Register o f Shipping: 7935-36, London 1936.
50 Rok 1932: D. Nordlander, Capital ofthe Gidag: Magadan in the Early
47J. Meister, Sovieł Warslnps o f the Second World War, London 1977, Stalin Era, 1929-1941, Chapel Hill 1997, s. 101; rok 1938: A. Sołżeni-
s. 267. cyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań 2011,1.1, s. 536.
296 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 297

do Stanów Zjednoczonych51. Wykorzystywano go jesz­ Jedyną informacją o użyciu tego parowca do trans­
cze w połowie lat pięćdziesiątych. W Morskim Rejestrze portu więźniów jest wzmianka o rejsie w 1932 roku55.
Nawigacyjnym ZSRR odnotowano, że „Dnieprostroj" Podano jednak w innym źródle, że „Swir'stroj" popłynął
przekształcono w pływający warsztat działający w re­ do Zatoki Nagajewa w poprzednim roku, bez informa­
jonie Kamczatki. W 1965 roku pocięto go na złom we cji o ładunku56. Ponieważ łagier w Nagajewie utworzo­
Władywostoku. no dopiero w 1932 roku, albo w tym źródle błędnie po­
dano datę rejsu, co jest możliwe, albo ten rejs nie miał
„Św ir'strój" („Cm iphc.nipou") związku z działalnością GUŁagu.
Nie ma pewności, jak zakończyła się kariera parow­
Siostrzany statek „Dnieprostroju" zbudowano w 1919 ca. „Swir'stroj" i trzy inne statki floty dalekowschod­
roku. Nazywał się wtedy „Aledo", jego portem macie­ niej („Siergiej Łazo", „Krieczet" i „Simfieropol") napra­
rzystym był Nowy Jork, a używała go przede wszyst­ wiano w Hongkongu, kiedy Japończycy zaatakowali
kim agencja US Shipping Board52. Pływał wielokrotnie stacjonujące tam oddziały brytyjskie. Atak przeprowa­
między innymi do Glasgow, Rotterdamu oraz Jackson- dzono 8 grudnia 1941 roku. Radzieckie statki zostały
ville na Florydzie i innych portów na wschodnim wy­ ostrzelane przez japońską artylerię i samoloty, gdy Ja­
brzeżu Stanów Zjednoczonych. Stał bezczynnie w Fort pończycy wyparli kanadyjskich i brytyjskich obrońców
Eustis w Wirginii od 16 lutego 1924 roku do lutego 1930 na Wyspę Hongkong. Związek Radziecki zaprotestował,
roku, kiedy odholowano go do Baltimore i przygoto­ ponieważ nie był w stanie wojny z Japonią, i Japończy­
wano do sprzedaży Związkowi Radzieckiemu53. Do cy pozwolili radzieckim marynarzom opuścić statki.
transakcji doszło w tym samym roku. W Związku Ra­ Informacje dotyczące losów „Swir'stroju" w tym
dzieckim statek przemianowano na „Swir'stroj" (na okresie są jednak sprzeczne. W pewnym zasadniczo
cześć hydroelektrowni zbudowanej na rzece Świr łączą­ wiarygodnym źródle podano, że został zniszczony
cej Onegę z Ładogą). W rejestrach międzynarodowych w Hongkongu przez japońskie samoloty 12 grudnia,
figurował pod oznaczeniem UOBE, a jego portem ma­ a wrak leżał na lądzie w dzielnicy Tsun Wan do 1950
cierzystym przynajmniej początkowo była Odessa54. roku, kiedy go pocięto na złom57. Ponadto co najmniej
jeden świadek informował, że wraki dwóch statków
51War Shipping Administration, Office of the Russian Shipping Area,
Lend Lease Voyage Ledgers, NARA, RG 248.3.3., kartony 21-35.
52Lloyd's Register o f Shipping: 1921-22, London 1922. Informacje po­ 55V. Kravchenko, 1 Choose justice, New York 1950, s. 290-291.
dano także w późniejszych rocznikach rejestru. 56P. Osiczanski, II.II. Kynintea: h fi winona ny(i /ki. i [P.P. Ku-
53US Maritime CommLssion, Division of Operations 1917-1949, Vessel jancew: Znów wybrałbym morze...], Wladywostok 1998, s. 38.
Movement Cards for Aledo, NARA, RG 178 B I90 079/18/04, karton 1. 57 R.W. Jordan, The World's Merchant Fleets 1939: The Particidars and
54 Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936. Wartime Fates o f 6,000 Ships, London 1999, s. 577.
298 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 299

znajdowały się w tym rejonie w 1945 roku, a tamtejsi ności rejestrowej wynoszącej 4700 BRT — zbudowany
mieszkańcy mówili krótko po wojnie, że były to wraki przez Brytyjczyków po to, aby go wykorzystywać
radzieckich statków zniszczonych podczas ataku Japoń­ w działaniach I wojny światowej — zatopili brytyjscy
czyków58. Również radzieccy marynarze powszechnie artylerzyści.
twierdzili, że „Swir'stroj" został ostrzelany i zatopiony Możliwy jest jeszcze trzeci scenariusz: parowiec prze­
przez japońską artylerię w porcie hongkońskim 18 grud­ trwał ataki w Hongkongu i został włączony do japoń­
nia 1941 roku59. skiej floty handlow ej. W radzieckich źródłach są
jednakże każdy analizujący oblężenie Hongkongu wzmianki, że dwa z czterech radzieckich statków znaj­
może zasadnie kwestionować taką wersję, gdyż do 18 dujących się w Hongkongu po atakach zostały skonfi­
grudnia Japończycy zdobyli zatokę Kowloon, gdzie na skowane przez Japończyków. Nie wymienia się w nich
kotwicy stały „Świr'strój" i „Siergiej Łazo". Po co japoń­ konkretnie „Swir'stroju", ale z tych czterech statków
scy artylerzyści mieliby zatapiać cenny parowiec znaj­ tylko on został opisany w instrukcji służącej do rozpo­
dujący się w miejscu już zdobytym przez swoich? Wy­ znawania japońskich statków handlowych wydanej
jaśnienia można szukać w dokum entacji generała w 1944 roku przez agencję wywiadowczą amerykań­
Christophera Michaela Maltby'ego, dowódcy jednostek skiej marynarki wojennej61. W dokumencie tym poda­
broniących miasta: „We wczesnych godzinach poran­ no, że „Swir'stroj" został przejęty przez Japończyków
nych [18 grudnia] pod osłoną ciemności podciągnięto w Hongkongu w 1941 roku i włączony do japońskiej
ciężkie działo kalibru 127 milimetrów do North Point floty handlowej.
(dowodził porucznik J.S. Vintner), aby spróbować zato­ Jeżeli „Swir'stroj" został włączony do japońskiej flo­
pić trzy frachtowce w zatoce Kowloon. Podejrzewano, ty handlowej i — co wydaje się pewne — nie przetrwał
że wykorzystywano je do prowadzenia obserwacji albo wojny, to jaki był jego koniec? Nie ma zapisów świad­
jako »trampolinę« do ataku. Dostępne były tylko szrap- czących o tym, że statek o tej nazwie zatopiono po 1941
nele, ale podziurawiono kadłub statku o pojemności roku. „Swir'stroj" miał jednak taką samą konstrukcję co
4000 BRT na poziomie wodnicy, po czym statek osiadł jeszcze dwa statki w japońskiej flocie handlowej, „Ryu-
na dnie"60. Być może więc „Swir'stroj", statek o pojem- zan Maru" i „Kenzan Maru". Jest przynajmniej możli­
we, że pomylono go z którymś z nich. Odnotowano, że
“ E-mail Syda Heala do Marino History Information Exchange Group w czasie wojny Japończycy utracili dwa „Ryuzan Maru"
z 22.02.2002 roku.
59G.A. Rudniew, 0 ,’Heiime />em:u [Płomienne rejsy], Władywostok i cztery „Kenzan Maru". Kapitan amerykańskiego okrę-
1975, s. 6-8.
“ Depesza C.M. Maltby'ego cytowana w: A. Birch, M. Cole, Captme
Christmas: The Bałtle for Hong Kong - December 7941, Hong Kong 1979, 61 Office of Chief of Naval Operations, ONI-208-j (Reinsed): japanese
s. 100. Merchant Ships Recognition Manuał, Washington 1944.
300 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 301

tu podwodnego „Finback" meldował, że 31 lipca 1943 nak, że kanonierka „Kenzan Maru" została zatopiona
roku zatopił frachtowiec uznany za „Ryuzan Maru". przez bombowiec B-24 w Makasarze 7 maja 1945 roku.
(Dziesięć miesięcy później załoga tego amerykańskie­ Jeśli chodzi w tym wypadku o ten sam statek, to tajem­
go okrętu uratowała przyszłego prezydenta Stanów nica znika63. Jeżeli natomiast kanonierka zatopiona
Zjednoczonych, George'a H.W. Busha). Na podstawie 7 maja i frachtowiec zniszczony dwa dni wcześniej to
dostępnych materiałów należy uznać, że zatopiono wte­ różne statki, to istnieje przynajmniej możliwość, że wrak
dy siostrzany statek „Swir’stroju". Inny statek opisany „Swir'stroju" leży na dnie morza u południowych wy­
jako „Ryuzan Maru" został zniszczony 27 stycznia 1945 brzeży Celebesu.
roku przy wybuchu miny postawionej przez amerykań­ Nie znamy losu statku, ale wiemy, co się stało z załogą.
ski samolot w pobliżu chińskiego miasta Hankou62. W grudniu 1942 roku marynarze ocalali ze „Swir'stroju"
„Swir'stroj" był jednak dwukrotnie większy od tego stat­ i trzech innych radzieckich statków zaatakowanych
ku. Jest więc nieprawdopodobne, aby zaginiony „Swir1- w Hongkongu udali się do Związku Radzieckiego64.
stroj" pomylono z „Ryuzan Maru". To jedne z pierwszych spośród wielu strat flot Związ­
Sprawa jest mniej jasna w wypadku „ Kenzan Maru". ku Radzieckiego w czasie II wojny światowej. Załogi
W oficjalnej chronologii amerykańskiej marynarki wo­ statków wyruszających w te „płomienne rejsy" upamięt­
jennej odnotowano, że frachtowiec o napędzie parowym niono później tablicami z brązu we Władywostoku. Oto
o tej nazwie został zatopiony przez amerykański okręt znak czasów: w maju 2000 roku ciężkie tablice z nazwi­
podwodny „Albacore" 25 listopada 1943 roku. Chyba skami poległych marynarzy ukradziono, prawdopodob­
był to siostrzany statek „Swir'stroju". Inny „Kenzan nie po to, aby je sprzedać jako złom.
Maru" zatonął po katastrofie, do której doszło u pół­
nocnych wybrzeży Japonii w styczniu 1943 roku, ale ten
„ W ołchow s trój " („ Bo. ix o ec m p o u ")
statek był znacznie mniejszy niż „Swir'stroj". Jeszcze
jeden frachtowiec „Kenzan Maru" miał zostać zatopio­ Statek zbudowano w 1918 roku na zlecenie US Ship-
ny podczas nalotu amerykańskich bombowców B-24 na ping Board. Nosił wtedy nazwę „Galesburg". Pływał
Makasar 5 maja 1945 roku. Sprawa jest jednak wątpli­ dla Wyman S. Company przez Ocean Atlantycki do
wa, gdyż o tym statku nie wspomina się w żadnych in­ czerwca 1920 roku, kiedy przewoźnika postawiono
nych źródłach. W tym samym meldunku podano jed­ w stan upadłości. „Galesburg" został przejęty przez

62 R.J. Cressman, The Official Chronology o f the U.S. Navy in World


War 77, Washington 1995 (publikacja jest dostępna także Online na 63Tamże.
stroniewww.ibiblio.org/hyperwar/USN/USN-Chron/USN-Chron- 64G. A. Rudniew, O em m we imuM [Płomienne rejsy], Włady wostok
1945.html). 1975, s. 8.
302 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 303

niejakiego G.W. Sterlinga. W 1921 roku na mocy wyroku Prezenty od Ameryki: program Lend-Lease
sądu statek został zwrócony agencji rządowej. Stał bez­
czynnie w Caldwell's Landing na rzece Hudson w Jones W czasie II wojny światowej wiele statków przekazano
Point w stanie Nowy Jork, niedaleko miejsca, w którym Związkowi Radzieckiemu w ramach programu Lend-
amerykańscy buntownicy podczas wojny o niepodległość -Lease. Część z nich przynajmniej niekiedy wykorzy­
przeciągnęli liny przez rzekę, aby nie mogły nią płynąć stywano do transportowania zeków.
brytyjskie okręty**5.
„Galesburg" stał w Caldwell's Landing do stycznia „Bałchasz" („I>a.ixam", „Balhash", „Balkash")
1930 roku, kiedy go odholowano do Bostonu, aby go przy­
gotować do sprzedaży Związkowi Radzieckiemu. Po Był to 129-metrowy statek towarowo-pasażerski o pojem­
transakcji statek figurował w rejestrach międzynarodo­ ności rejestrowej 6806 BRT. W rejestrach międzynarodo­
wych jako UOVF, a jego portem macierzystym był Wła- wych figurował jako UOYT. Zbudowany w stoczni New­
dywostok66. Nazwano go „Wołchowstroj" na cześć hy­ port News Shipbuilding w 1913 roku na zlecenie Matson
droelektrowni zbudowanej na rzece Wolchow w 1926 Navigation Company był wykorzystywany do przewo­
roku. Nieco większy od statków siostrzanych „Wołchow­ zu turystów i ładunków na Hawaje w okresie I wojny
stroj" — jego pojemność rejestrowa wynosiła 4943 BRT światowej, kiedy wzrastał ruch na tej trasie. Nosił wtedy
- służył ze „SwiPstrojem" i „Szaturstrojem" w począt­ nazwę „Manoa". W konstrukcji nietypowej na tamte cza­
kowej flocie magadańskiej w 1932 roku67. Jest możliwe, sy zastosowano silniki nie w środkowej części kadłuba,
że na początku lat trzydziestych częściej wypływał w rejsy lecz na rufie, co zdaniem purystów szpeciło sylwetkę69.
z transportami więźniów. W czasie II wojny światowej Po japońskim ataku na Pearl Harbor statek został
wykorzystywano go do przewożenia sprzętu przekaza­ przejęty przez państwo i sprzedany US Maritime Com­
nego Związkowi Radzieckiemu przez Stany Zjednoczo­ mission. W 1943 roku przekazano go Związkowi Ra­
ne w ramach programu Lend-Lease68. Nie znamy jego dzieckiemu w ramach programu Lend-Lease. Został
końca. Z rejestru Lloyda wykreślono go podczas przy­ wtedy przemianowany na „Bałchasz" i zastąpił statek
gotowań edycji dotyczącej lat 1959-1960. o tej samej nazwie, zatopiony przez Niemców w 1941
roku podczas nalotów w czasie ewakuacji Tallina70.
« US Maritime Commission, Division of Operations 1917-1949, Ves- W radzieckich rejestrach statek figurował jako M-11744.
sel Movement Cards for Galesburg, NARA, RG 178 B190 079/18/04,
karton 10.
“ Lloyda Register o f Shipping: 7935-36, London 1936. “ W.L. Worden, Cargoes: Matson's First Century in the Pacific Hono­
67V. Kravchenko, I Choose Justice, New York 1950, s. 290-291. lulu 1981, s. 162.
“ War Shipping Administration, Office of the Russian Shipping Area, 70 Sooiet Merchant Ships 1945-7968, Havant 1969, s. 219. Na temat
Lend Lease Yoyage Ledgers, NARA, RG 248.3.3, kartony 21-35. zatopionego w 1941 roku „Bałchasza", zbudowanego na Staten Island
304 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 305

Dwa źródła mówią o wykorzystywaniu „Bałchasza" wykreślono z Morskiego Rejestru Nawigacyjnego ZSRR
do transportów na Kołymę. Pierwszym jest wzmianka w 1967 roku i prawdopodobnie nieco później pocięto na
o transporcie Estończyków po II wojnie światowej71. złom w Związku Radzieckim. Według pewnego źródła
Druga to nie opublikowana osobista relacja o transpor­ nastąpiło to pod koniec lat siedemdziesiątych, ale istnie­
cie do gułagu (nie podano daty rejsu)72. Można dodać, je też informacja, że jeszcze w 1985 roku kadłub „Bałcha­
że istnieje przynajmniej jedna wzmianka, iż pierwszy sza" służył jako warsztat we Władywostoku7’. Są nawet
„Bałchasz" wykorzystano do transportu więźniów wypowiedzi świadczące o tym, że statek stał we Włady­
w rejon Archangielska, ale nie ma żadnych relacji o trans­ wostoku jeszcze w połowie lat dziewięćdziesiątych, być
portach tym statkiem na Kołymę73. może więc do tej pory znajduje się między wrakami
W 1956 roku „Bałchasz" został gruntownie zmoder­ w tamtejszym porcie76.
nizowany w Chinach. Dodano także wyposażenie umoż­
liwiające przewóz pasażerów i ładunków zgodnie z pier­ „Nogin" („liman")
wotnym projektem. Statek przekazano Dalekowschodniej
Agencji Żeglugowej 22 czerwca 1964 roku, a 13 grudnia Historia tego statku jest interesująca, gdyż może świad­
1966 roku wycofano ze służby i przekształcono w pły­ czyć o niezwykłej i okrutnej ironii dziejów. Parowiec ten
wający warsztat, w którym naprawiano sprzęt nawiga­ bowiem, przekazany za darmo radzieckiemu sojuszni­
cyjny jednostek handlowych z Władywostoku74. Statek kowi przez Stany Zjednoczone, wykorzystano później
— jeśli przekazy są zgodne z prawdą — do transportu
amerykańskich żołnierzy do łagrów kołymskich.
w 1918 roku, zob. N. Mihin, llennit na no me: dony.ueiima.iuiue onepnu
[Wieńce na fali: szkice dokumentalne] (1998), www.lib.ru/PROZA/ Statek zbudowano w 1919 roku w Seattle w stanie
MIHINN /venki.txt. Waszyngton w stoczni Skinner & Eddy Corporation.
71 Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon,
The Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political
Stocznia ta była w owych czasach pewnym fenomenem,
Prisoners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/cll/oll_koly-
ma__vangl.html.
^W. Czumakow, K'o.»y na 'lyhom ne ,h umi, xo potno [Komu dobrze 75 Bierieżnoj podaje, że statek pocięto w latach pięćdziesiątych —
się żyje na Czukotce], „MyłcoiKa" [Czukotka] (grudzień 1999 roku), zob. S.S. Bierieżnoj,(D.toni CCCP: K o/ kio iu u cyrki tend-iiua ((. tiihi-
houiiuk) [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg
www.ropnet.ru/ogonyok/win/199990/90-46-49.html (przyp. red.:
w styczniu 2011 roku ten tekst można było przeczytać na stronie 1994, s. 278-279. Andrew Toppan natomiast twierdzi, że jeszcze w
www.ogoniok.com/archive/1999/4623-2/90-46-49). 1985 roku statek pływał — zob. Newport News Shipbuilding & Drydock
■^Memoriał (Kursk), CoofimeiiMe Aiitoiki H<x H(l>oiiM>ia Mm|X)houh [infor­ Production Record (2001), www.hazegray.org/shipbuilding/nnsbl.htm.
macja dotycząca Antona Josifow icza M ironowa], www.memo- 76Podaję na podstawie rozmowy z Olegiem Dielewem przeprowa­
rial.krsk.ru/svidet/mmiron.htm. dzonej 4 października 2002 roku. Dielew pracował jako elektryk okrę­
74 S.S. Bierieżnoj, (litom C.C.CP: Koim fi.iu u cyrki .tend-.ima ((k ij hi towy we Władywostoku, zanim wyemigrował do Stanów Zjedno­
uomtth') [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg czonych w połowie lat dziewięćdziesiątych. Wtedy widział kadłub
1994, s. 278-279. „Bałchasza" unoszący się na wodach zatoki Złoty Róg.
306 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 30 7

podobnym do dotcomów założonych w Seattle osiem­ sto zapisywano błędnie w postaci „Elridge"), klasycz­
dziesiąt pięć lat później. Uruchomiona w 1916 roku bły­ ny frachtowiec „trójwyspowy" (z dziobówką, sterówką
skawicznie stała się największymi zakładami miasta, za­ i rufówką) o pojemności rejestrowej 7000 BRT i 124,5-
trudniającymi wiele tysięcy pracowników. Pierwszy -metrowym kadłubie. Przez kilka lat „Eldridge" był wy­
statek zwodowano w niej pod koniec 1917 roku. Sukcesy korzystywany przez przewoźnika Admirał Oriental
jednak nie trwały długo. Stocznia zawiesiła działalność Linę. W maju 1926 roku popłynął do Osaki w Japonii
w 1920 roku, gdy rząd Stanów Zjednoczonych odwołał w rejsie, który zasłynął z tego powodu, że cieśla okręto­
poważne zamówienia, a pracownicy zorganizowali po­ wy śmiertelnie ranił kapitana J.H. MacNichola71.
ważny strajk. Z powodu utraty zamówień stocznia po­ W 1928 roku „Eldridge" został przejęty przez prze­
zwała rząd amerykański, starając się o odszkodowanie woźnika Tacoma-Oriental Linę należącego do firmy
w wysokości siedemnastu milionów dolarów. W 1924 Dollar Linę i przemianowany na „Tacoma". W 1937
roku Sąd Najwyższy wydał orzeczenie na jej niekorzyść roku, po kilku strajkach paraliżujących przedsiębior­
(to precedens do dziś przywoływany w amerykańskiej stwo, zbankrutowanego przewoźnika sprzedano, aby
praktyce sądowej)77. Tereny stoczni o powierzchni wy­ pokryć długi Dollar Linę. „Tacoma" została kupiona
noszącej prawie 10,5 hektara w 1923 roku sprzedano fir­ przez Matson Navigation Company, właściciela statku
mie Pacific Steamship Company, ale w czasie wielkiego „Manoa" (później „Bałchasz"). „Tacoma" zmieniła wte­
kryzysu powstały tam slumsy nazywane Hooverville. dy nazwę na „Ewa". W 1942 roku statek został sprze­
Zanim zbankrutowała, stocznia Skinner & Eddy zbu­ dany przez Matson Navigation Company agencji US
dowała siedemdziesiąt pięć statków na zamówienie Maritime Commission, która w 1943 roku przekazała
Emergency Fleet Corporation (tak się składało, że jej te­ go Związkowi Radzieckiemu, gdzie go nazwano „No-
reny przylegały do zakładów Seattle Construction and gin". Zastąpił parowiec o tej samej nazwie zbudowany
Drydock Company, gdzie zbudowano statki noszące w Wielkiej Brytanii w 1915 roku i sprzedany Związko­
później nazwy „Niewastroj" i „Szaturstroj"). Stocznia wi Radzieckiemu kilka lat później, a w 1942 roku znisz­
Skinner & Eddy budowała statki kilku typów i zwodo­ czony80. Oba statki nazwano tak zapewne na cześć zmar­
wano w niej między innymi czternaście jednostek typu łego w 1924 roku Wiktora Pawłowicza Nogina, który
„Editor" (konstrukcja numer 1105 Emergency Fleet Cor­ wcześnie przystąpił do bolszewików.
poration)78*. Należał do nich „Eldridge" (jego nazwę czę­ Figurującego w międzynarodowych rejestrach jako
UOWQ „Nogina" w czasie II wojny światowej używa-

77Skinner & Eddy v. United States, 265 US 86, 44 S.Ct. 446 (1924).
78G. Newell, The H.W. McCurdy Marinę History ofth e Pacific North­ 79Tamże, s. 377.
west, Seattle 1966, s. 281. 80J. Meister, Somet Warships ofthe Second World War, London 1977, s. 291.
308 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 309

no do transportowania sprzętu przekazanego Związ­ relacją kobiety transportowanej nim w 1948 roku85. We­
kowi Radzieckiemu w ramach programu Lend-Lease. dług pewnego świadka wreszcie, „Nogin" był jednym
Nie zawsze wszystko przebiegało gładko. Piętnastego z czterech statków, które być może wykorzystano do
czerwca 1943 roku statek został przejęty przez jednostkę transportu amerykańskich żołnierzy walczących w cza­
japońskiej marynarki wojennej i zabrany do Otomaru, sie II wojny światowej do gułagów kołymskich w la­
gdzie go przetrzymywano sześć tygodni, zanim załodze tach 1948 i 194986.
pozwolono popłynąć do Władywostoku81. „Nogin" po­ W 1946 roku „Nogina" przekazano Ministerstwu Floty
nadto uczestniczył przynajmniej w jednej operacji zbroj­ Handlowej87. W Morskim Rejestrze Nawigacyjnym ZSRR
nej, mianowicie w ataku na Ch'óngjin w 1945 roku. Zo­ odnotowano, że wysłużony statek odholowano do wło­
stał wtedy uszkodzony przez minę postawioną przez skiego portu La Spezia pod koniec 1967 roku, aby go tam
Amerykanów, ale ocalał. Chyba przez przypadek stara­ pociąć na złom. Z rejestru Lloyda usunięto go przy przy­
nował wówczas „Dalstroj", inny statek z floty GUŁagu gotowywaniu edycji dotyczącej lat 1968-1969, ale funk­
biorący udział w tej operacji82. cjonariusze CIA zakładali, że statek został pocięty na złom
Istnieją cztery wzmianki, że „Nogina" wykorzysty­ do 1967 roku88.
wano do transportowania zeków. Pierwsza dotyczy
przewiezienia „uwolnionych" więźniów pracujących
„Lwów", („Jlutrn")
w tajnym ośrodku nuklearnym Arzamas-16 na doży­
wotnią zsyłkę do Magadanu83. Jest też informacja, że na To kolejny stary frachtowiec przekazany Związkowi
„Noginie" przewożono Estończyków do łagrów kołym- Radzieckiemu pod koniec wojny, w 1945 roku. Zbudo-
skich po II wojnie światowej84. Dysponujemy ponadto

85 Memoriał (Kursk), (.nofiiueiiMe KX i miii.i Hhko.laeiun.i Ilar.iHK [infor­


81 Office of Chief of Naval Operations [Sztab Szefa Operacji Mor­ macja dotycząca Justyny Nikołajewny Naglak], www.memorial.krsk.ru/
skich], ON1-B2: Soviet Merchant Shipping — Pacific: Intelligence Report svidet/mnagl.htm.
63-43, Washington, lipiec 1943 roku. Dokumentacja jest dostępna 86US Department of Defense, „The Gulag Study", Washington 2001,
w: NARA, RG 38 370 13/17/01, kartony 347-348, zapis 98A: Intelli­ www.dtic.mil/dpmo/special/gulag_study.pdf. W dokumencie tym
gence Division, Confidential Reports of Naval Attaches, numer serii zebrano relacje dotyczące możliwości pobytu amerykańskich żołnie­
58-43.
rzy w gułagach. Zestawienie zostało przygotowane przez Dyrekto­
82G. A. Rudniew, Oenewihie /M-itnj [Płomienne rejsyl, Wlady wostok riat Pomocniczy Amerykańsko-Rosyjskiej Wspólnej Komisji do spraw
1975, s. 61.
Jeńców Wojennych i Osób Zaginionych podczas Akcji.
83Z.A. Medvedev, Stalin and the Atomie Cidag, „Spokesman Books" 87S.S. Bierieżnoj, (jKioin CCCP: K oim 6.ni u cy d a :iend-.uua (Cii/m-
(2001) www.spokesmanbooks.com/spokesman/spksmn_69.htm. nomnih I [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg
84 Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon, 1994, s. 289-290.
The Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political 88Central Intelligence Agency, Office of Research and Reports, „Status
Prisoners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/oll/oll_koly- of Soviet-Held U.S. Lend-Lease Vessels" — S-2278 (18.04.1967 roku): 4,
m a_vangl.html. www.foia.ucia.gov. Raport odtajniono 23.01.2001 roku.
310 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 311

wany w stoczni Southwestern Shipbuilding w San Pe- jako URBG92. Jedyne wzmianki, że wykorzystywano go
dro w Kalifornii w 1920 roku, należał do statków zamó­ do transportu więźniów gułagów, pochodzą ze wspo­
wionych przez Emergency Fleet Corporation w okresie mnień Estończyków wysłanych do gułagów krótko po
I wojny światowej. Była to typowa jednostka serii USSB wojnie93.
West, toteż jego pojemność rejestrowa brutto wynosiła Na początku 1950 roku statek przydzielono Agencji
5435 BRT (netto — 3392 NRT), a kadłub miał 125 me­ Żeglugi Bałtyckiej. Nieco później nadano mu nazwę
trów długości. Ponieważ statek, który wtedy nosił na­ „Istra". Według pewnych źródeł, został pocięty na złom
zwę „West Norranus", ukończono sporo po wojnie, tra­ pod koniec lat pięćdziesiątych, ale z odtajnionego nie­
fił do floty zbędnych jednostek US Shipping Board89. dawno raportu CIA z 1967 roku wynika, że przed 1962
(Rzadkie to jak na owe czasy, ale stocznia przeżyła sta­ roku „Istrę" przekształcono w pływające koszary94.
tek. Zakłady Southwestern Shipbuilding zostały prze­ W wypadku „Lwowa" może dojść do pomyłki, gdyż
jęte przez Bethlehem Steel w 1922 roku, a w 1983 roku w czasie II wojny światowej w radzieckiej flocie były dwa
wyodrębnione jako samodzielne przedsiębiorstwo. Na­ statki o tej nazwie. Drugi „Lwów" był niewielkim stat­
dal działają pod nazwą South West Marinę). kiem pasażerskim o pojemności rejestrowej 2034 BRI
W 1926 roku „West Norranus" został kupiony przez i 105-metrowym kadłubie, zbudowanym w 1933 roku
przewoźnika Dimon Linę. Zmieniono wtedy jego na­ w stoczni Union Naval de Levante w Walencji. Nosił na­
zwę na „Pacific Pine". Jak wielu armatorów w tych smęt­ zwę „Ciudad de Tarragona", a przez Związek Radziecki
nych czasach, firma Dimon Linę znalazła się w latach został przejęty w czasie hiszpańskiej wojny domowej.
trzydziestych w poważnych tarapatach. „Pacific Pine", Trafił do radzieckiej floty wojennej jako pływająca sie­
którego budowa pochłonęła około miliona dolarów, dziba sztabu i okręt szpitalny nazwany „Lwów"95. Wy­
w lipcu 1932 roku sprzedano zaledwie za piętnaście cofano go ze służby w 1944 roku i przywrócono dawną
tysięcy dolarów90. Przemianowany w 1937 roku na nazwę. Najprawdopodobniej stało się to, gdy niewiele
„Maine" statek zaczął służyć w Califomia Eastem Lines91.
Przekazano go Związkowi Radzieckiemu w lutym 1945 92S.S. Bierieżnoj, (D.iom CCCP: K o/mfi.iu u cyda .ieiid-.iu:ia (Cripo
Homuih ) [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg
roku w ramach programu Lend-Lease. Statek nazwany
1994, s. 268.
„Lwów" w rejestrach międzynarodowych figurował 93 Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon,
The Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political
Prisoners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/oll/oll_koly-
89Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936. ma_vangl.html.
90G. Newell, The H.W. McCurdy M amie Fiistory o f the Pacific North­ 94Central Intelligence Agency, Office of Research and Reports, „Status
west, Seattle 1966, s. 415. of Soviet-Held U.S. Lend-Lease Vessels" — S-2278 (18.04.1967 roku): 4,
91 R.W. Jordan, The WorlcTs Merchant Fleets 1939: The Particulars and www.foia.ucia.gov. Raport odtajniono 23.01.2001 roku.
Wartime Fates o f 6,000 Ships, London 1999, s. 408. 95J. Meister, Soińet Warships ofthe Second World War, London 1977, s. 263.
312 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 313

wcześnie jnabyty większy statek „Maine" miał być na­ toki Awaczyńskiej), gdzie miał być naprawiony97. Do
zwany „Lwów". dziś nie wiadomo, jaki okręt podwodny zaatakował
„Odiessę", ale najwięcej przemawia za tym, że był to
„Odiessa " („Odecca ") amerykański okręt „S-44" pływający w tym rejonie
i cztery dni później zatopiony przez załogę japońskie­
W czasie II wojny światowej w Stanach Zjednoczonych go niszczyciela.
zbudowano około dwóch tysięcy siedmiuset statków Podczas trzeciego rejsu, w grudniu 1943 roku, na
Liberty. Często budowa zajmowała zaledwie kilka ty­ „Odiessie" transportowano trzy tysiące młodych kobiet
godni. Należący do tej grupy kadłub numer 1553 zwo­ skazanych na łagier za utrzymywanie dobrych stosun­
dowano jako statek typu EC-2-S-CI o nazwie „Mary ków z niemieckimi żołnierzami podczas okupacji tere­
Cassatt". Budowano go w stoczni w Richmond w Kali­ nów radzieckich. Statek miał je przetransportować
fornii należącej do Permanente Metals Corporation. z Włady wostoku do bezludnego miejsca położonego da­
Zwodowany został 13 maja 1943 roku po sześciu tygo­ lej na północ. Więźniarki budowały tam port Wanino,
dniach budowy96. Jego pojemność rejestrowa wynosiła który później stał się ważnym punktem tranzytowym.
7176 BRT, a długość kadłuba — 129 metrów. W rejestrach Zeków przywiezionych koleją transsyberyjską prowa­
międzynarodowych figurował jako UUML, a później dzono tam na statki płynące do Magadanu98. To jedyne
w radzieckich jako M-11950 (przydzielono mu następ­ przekazy świadczące o tym, że „Odiessę" wykorzysty­
nie nowy radziecki kod rejestrowy, 430071). wano do transportowania więźniów.
Statek niemal natychmiast po zwodowaniu przeka­ Od 23 marca 1946 roku „Odiessa" służyła we flocie
zano Związkowi Radzieckiemu, gdzie mu nadano na­ handlowej, przewożąc typowe ładunki. Wycofano ją ze
zwę „Odiessa". Wykorzystywano go do transportowa­ służby w 1977 roku i przekształcono w warsztat wyko­
nia przez Ocean Spokojny sprzętu Lend-Lease. Pierwszy rzystywany przez flotę łowiącą kraby i flotę rybacką na
rejs przebiegł bez przeszkód, ale drugi już nie odbył się Dalekim Wschodzie. Statek należał wtedy do Dalmo-
spokojnie. Trzeciego października 1943 roku, gdy płynę­ rieproduktu. Nadal stoi w porcie Władywostoku. To je­
ła z Akutan na Alasce do Pietropawłowska, „Odiessa" dyny znany statek wykorzystywany do transportu więź-
została trafiona przez torpedę, która zrobiła ogromną
dziurę w ładowni piątej. Statek jednak nie zatonął WS.S. Bierieżnoj, (D.tom P: k'o/t<ifJ.ni u cyda .wnd-.iu.ia (Cripa-
HoyuuKl [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg
i wpłynął do Zatoki Rosyjskiej na Kamczatce (część Za­ 1994, s. 325-326.
98 R. Working, Odessa: Last Breath o f Sonie t Liberty, „Moscow Times",
29.09.2000roku. Zob. też A.C. Papiemo, . lend-.iu.i. Tuxuu(kt>ait [Lend-
96 P. Thompson, Liberty Ships: M aster List o f Nantes, www.an- -Lease. Ocean Spokojny], Moskwa 1998, s. 144-145. Papiemo wyko­
drew.cmu.edu/~pt/liberty /libertyl .html. rzystuje między innymi dziennik pokładowy’ z „Odiessy".
314 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 315

niów, który przetrwał". To także jeden z zaledwie trzech by 29 grudnia 1971 roku102. Z adnotacji w Morskim Re­
statków Liberty, które ocalały z dwóch tysięcy siedmiu­ jestrze Nawigacyjnym ZSRR wynika, że na krótko „Wi­
set zbudowanych, i jedyny ze zbudowanych w słynnej tiebsk" otrzymał pierwotną nazwę („John Minto"), przy­
stoczni Henry'ego J. Kaisera. najmniej na czas rejsu z Kurę do portu tajwańskiego, gdzie
miał zostać pocięty na złom. W 1972 roku dopłynął do
„Witiebsk " („ BumeCich ”) Kaohsiung, gdzie zakończyła się jego historia.

Statek Liberty o nazwie „John Minto" miał kadłub nu­


„Jeriewan'" („Eimtaiih", „]erevan", „Erivan")
mer 2021. Jednostka o pojemności rejestrowej 7176 BRT
została zbudowana zaledwie w cztery tygodnie na prze­ „Joseph Watt" był statkiem Liberty o numerze kadłuba
łomie maja i czerwca 1943 roku w stoczni Oregon Ship- 2042, zbudowanym w stoczni Oregon Shipbuilding
building Corporation w Portland. Natychmiast ją prze­ Corporation w Portland. Jednostkę o pojemności reje­
kazano Związkowi Radzieckiemu, gdzie jej nazwę strowej 7175 BRT zwodowano w lipcu 1943 roku po czte­
zmieniono na „Witiebsk". W rejestrach międzynarodo­ rech tygodniach budowy i przekazano Związkowi Ra­
wych statek figurował jako UUMN, a w radzieckich jako dzieckiemu, gdzie od tej pory nazywał się „Jeriewan1".
M-1194999100. Jedyna informacja, że „Witiebsk" był wyko­ W rejestrach międzynarodowych figurował jako UOCF103.
rzystywany do transportowania więźniów, to wzmian­ Dwie informacje świadczą o tym, że wykorzystywano
ka o transporcie Estończyków po II wojnie światowej101. go do transportowania więźniów. Są wspomnienia zeka,
Dwudziestego trzeciego marca 1946 roku „Witiebsk" który po uwolnieniu płynął tym statkiem z Magadanu
został przekazany Ministerstwu Floty Handlowej. Re­ w 1948 roku104. Jest także niebezpośrednia relacja, że
sort ten przekazał statek 22 czerwca 1964 roku Daleko­ „Jeriewan1" wykorzystano do transportu Estończyków
wschodniej Agencji Żeglugowej. Wycofano go ze służ­ do Magadanu po II wojnie światowej105. Statek przenie-

99W połowie 2002 roku, kiedy piszę te słowa, przyszłość „Odies- 102S.S. Bierieżnoj,<D.ioin CCCI1: K o/infiju u cyfia leud ui.ta (Cnpa-
sy" nie jest znana. Jej właściciel, firma Dalmorieprodukt, jest w sta­ HOHiiuh ) [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg
nie upadłości, a „Odiessa" została wystawiona na sprzedaż jako 1994, s. 310-311.
złom. iro P. Thom pson, Liberty Ships: M aster List o f Names, www.an-
100 P. Thompson, Liberty Ships: M aster List o f Names, www.an- drew.cmu.edu/~pt/liberty/libertyl.html oraz Lloyd's Register o f Ship-
drew.cmu.edu/~pt/liberty/libertyl.htmloraz LloycLs Register ofShip- ping: 1935-36, London 1936.
ping: 1935-36, London 1936. 104 Memoriał (Kursk), CoofimeiiHe Mnxan.ia llaon.ii,canta llnaiioiia [in­
101 Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon, formacja dotycząca Michaiła Wasylewicza Iwanowa], www.memo-
The Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political rial.krsk.ru/svidet/mmivan.htm.
Prisoners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/oll/oll_koly- 105 Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon,
m a_vangl.html. The Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political
Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 317
3 16

siono do floty handlowej 23 marca 1946 roku, a 22 czerw­ Dwudziestego drugiego września 1948 roku statek
ca 1964 roku przekazano go Dalekowschodniej Agencji przekazano Dalekowschodniej Agencji Żeglugowej.
Żeglugowej. Wycofano go ze służby 5 maja 1975 roku Gruntownie go wyremontowano w 1950 roku, po czym
i prawdopodobnie niewiele później pocięto na złom106. zmieniono jego klasyfikację na statek towarowo-pasa-
żerski. Dwunastego lutego 1970 roku przekazano go
Ministerstwu Rybołówstwa. Był później statkiem-bazą
„Kamientec-Podolsk" („K o .\ienen-Ho d o.m u ”)
władywostockiej floty rybackiej110. W 1977 roku prze­
„Robert S. Abbott" byl kolejnym statkiem Liberty zbu­ kształcono go w pływający warsztat pozbawiony napę­
dowanym w stoczni w Richmond w Kalifornii należącej du. Wykreślono go wtedy z Morskiego Rejestru Nawi­
do Permanente Metals Corporation (nie w tej, w której gacyjnego ZSRR. Odnotowano tam, że w lipcu 1988 roku
zbudowano „Mary Cassatt"). Zwodowano go w kwiet­ statek sprzedano, aby go pociąć na złom w Nachodce,
niu 1944 roku zaledwie po czterech tygodniach budo­ ale jest możliwe, że nadal stoi w tamtejszym porcie.
wy107. Natychmiast go przekazano Związkowi Radziec­
kiemu, gdzie mu nadano nazwę „Kamieniec-Podolsk". Drewnowce ze stoczni Furness
W rejestrach międzynarodowych figurował jako UNZW,
w radzieckich zaś jako M-11742. (Starszy statek o tej sa­ W połowie lat trzydziestych Związek Radziecki ekspor­
mej nazwie, zbudowany w Wielkiej Brytanii w 1915 tował olbrzymie ilości tarcicy do Europy Zachodniej.
roku, został zniszczony w 1941 roku)108. Transportowano ją z portów Dalekiej Północy, przede
Jedyna informacja, że „Kamieniec-Podolsk" był wy­ wszystkim Igarki, gdzie intensywnie się rozwijała bran­
korzystywany do przewożenia więźniów, to wzmian­ ża drzewna. Komunistycznych rządców musiało iryto­
ka o transporcie Estończyków po II wojnie światowej109. wać, że handel radziecką tarcicą zdominowali przewoź­
nicy brytyjscy. Dążąc do pewnej równowagi, Związek
Prisoners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/oll/oll_koly- Radziecki zamówił siedem drewnowców w stoczni Fur­
m a_vangl.html.
ness w Haverton Hill w Wielkiej Brytanii. Statki te —
1116S.S. Bierieżnoj, (D.iom C.CCP: Ko/m ff.iu u cytki iend-.iu.m (C ti/m -
aomuih i [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg „Arktika", „Biełomorkanał", „Biełorussija", „Riewolu-
1994, s. 315-316.
cjonir", „Dikson", „Igarka" i „Komsomolsk" — miały
107 P. Thompson, Liberty Ships: M aster List o f Names, www.an-
drew.cmu.edu/~pt/liberty/libertyl.html oraz Lloyd's Register ofSliip- specjalną konstrukcję, aby mogły pływać w rejonach
ping: 1935-36, London 1936.
ll*J. Meister, Souiet Warships ofthe Second World War, London 1977, s. 290.
lw Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon,
The Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political ,10S.S. Bierieżnoj, (D.iom CCCP: Ko/mff.iu u cyda .iend-.iu.ia (Crym-
Prisoners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/oll/oll_koly- HOHiiuh) [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wykaz], Petersburg
m a_vangl.html. 1994, s. 318.
318 Dodatek A Inne statki floty GUŁagu zbudowane na Zachodzie 31 9

arktycznych. Według niektórych źródeł, przynajmniej „ Komsomolsk” („ Ko.\u:o.ho . th ch ”)


dwa wykorzystywano do transportowania zeków.
Ten siostrzany statek „Igarki", również zbudowany
„Igarka" („łlsapha") w 1936 roku przez stocznię Furness, w rejestrach mię­
dzynarodowych figurował jako UPOT, a jego portem
Ten zwodowany w 1936 roku drewnowiec w rejestrach macierzystym był Archangielsk. Nazwano go na cześć
międzynarodowych figurował jako UPON, w radziec­ miasta, które zamierzano zbudować na Dalekim Wscho­
kich zaś jako M-11645. Jego portem macierzystym był dzie, a nazwa miasta miała uczcić Komsomoł, czyli ko­
Archangielsk. „Igarka" była stosunkowo mała, gdyż jej munistyczną organizację młodzieżową. Dawid J. Dal­
pojemność rejestrowa wynosiła 2900 BRT, a długość lin i Borys I. Nikołajewski podawali, że „Komsomolsk",
kadłuba — 99,5 metra111. Nazwano ją na cześć portu na podobnie jak „Igarkę", wykorzystywano do transportu
Jeniseju, ważnego ośrodka eksportu drewna w czasach więźniów do obozów Dalstroju w 1940 roku. Informa­
Stalina, dostępnego dla statków pełnomorskich. cja ta nie została jednak potwierdzona, wiadomo nato­
Dawid J. Dallin i Borys I. Nikołajewski, historycy GU- miast, że drewnowiec — znów jak „Igarka" — trans­
Łagu, pisali w 1947 roku, że „Igarkę" wykorzystywano portował sprzęt Lend-Lease przez Ocean Spokojny115.
do transportu więźniów do obozów Dalstroju od 1940 Z radzieckich rejestrów wynika, że „Komsomolsk" po­
roku112. Nie ma jednak publikowanych wspomnień byłych cięto na złom w pierwszych miesiącach 1962 roku.
więźniów, z których wynikałoby, że transportowano nią „Komsomolska" nie należy mylić z „Komsomołem",
więźniów na Kołymę. Z archiwaliów amerykańskich frachtowcem zbudowanym w Związku Radzieckim
z okresu II wojny światowej wynika, że statkiem przewo­ w latach trzydziestych, siostrzanym statkiem „KIM-u",
żono przez Ocean Spokojny sprzęt Lend-Lease113. W 1952 kolejnej jednostki wykorzystywanej przez Dalstroj (zob.
roku nazwę statku zmieniono na „Ilielny"114. W Morskim Dodatek B). „Kom som oł" zbudow ano w 1932 roku
Rejestrze Nawigacyjnym ZSRR odnotowano, że statek w Leningradzie w Stoczni Północnej116. W październi­
został pocięty na złom w Inchon przez firmę Ssang Yong ku 1936 roku na „Kom som ole" przetransportowano
Industry Company w 1974 roku. pierwszą dostawę sprzętu wojskowego siłom republi­
kańskim w H iszpanii w alczącym z nacjonalistam i
111 Lloyd's Register o f Shipping: 1935-36, London 1936. w wojnie domowej. „Kom somoł" został zaatakowany
112 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Sooiet Russia, New
Haven 1947, s. 137.
1,3 Dokumentacja War Shipping Administration, Office of the Rus- 115Dokumentacja War Shipping Administration, Office of the Rus-
sian Shipping Area, Lend Lease Voyage Ledgers, NARA, RG 248.3.3, sian Shipping Area, Lend Lease Voyage Ledgers, NARA, RG 248.3.3,
kartony 21-35. kartony 21-35.
u* Lloyd's Register o f Shipping: 1953-54, London 1954. n6Lloyd’s Register o f Shipping: 1935-36, London 1936.
320 Dodatek A

i zatopiony przez należący do nacjonalistów krążow­


nik „Canarias" 12 grudnia 1936 roku w pobliżu Oranu,
gdy przewoził samoloty do Hiszpanii117. DODATEK B
Wymieniając statki wykorzystywane do transportów
zeków w pierwszej połowie lat czterdziestych, Sylwe­ Statki GUŁagu zbudowane
ster Mora podaje te same jednostki co Dallin i Nikoła-
jewski, tyle że zamiast „Komsomolska" jest u niego w Związku Radzieckim
„Komsomoliec"118. Był statek o tej nazwie — tankowiec
budowany w niemieckiej stoczni dla brytyjskiego arma­
tora (miał się nazywać „Dorsanum") przejęty przez
władze Rzeszy w 1939 roku i sprzedany Związkowi Stocznia Bałtycka zbudowała pięć serii parowców (po
dwa w każdej) stanowiących jednostki pośrednie mię­
Radzieckiemu w 1940 roku119. W 1941 roku tankowiec dzy frachtowcami a statkami towarowo-pasażerskimi,
został zarekwirowany przez radziecką marynarkę wo­ takich jak „Anadyr1". [...] Miały one duże ładownie,
przez co nie zapewniono wygód pasażerom. Na dwóch
jenną, a w sierpniu 1942 roku zatopił go U-Boot120. Po­
pokładach przygotowano kajuty trzeciej klasy.
nieważ był to nowy tankowiec wykorzystywany przez
radziecką marynarkę wojenną, jest nieprawdopodob­ / / u n o p u n otnenectm em toeo c y d o c m p o e m a t'

ne, aby przewożono nim więźniów gułagów. Lista stat­


ków GUŁagu podana w 1949 roku przez Morę jest taka
sama co w pracy Dallina i Nikołajewskiego z 1947 roku, Zakrojony na wielką skalę program budowy statków był
można więc sądzić, że w wypadku tego statku doszło elementem planu pięcioletniego. Przemysł stoczniowy
do pomyłki. rozwijał się szybko pod koniec lat dwudziestych i na
początku trzydziestych, przede wszystkim w rejonie Le­
ningradu. Część statków budowano z myślą o żegludze
w regionach arktycznych, nie dziwi więc, że niektóre
wykorzystywano do transportu więźniów. Większość
jednak nie nadawała się do tego celu i ostatecznie została
117D. Woodward, The Russians at Sea, London 1965, s. 204.
118S. Mora, Kolyma: Gold and Forced Labor in the USSR, Washington
zastąpiona przez statki szybsze i większe.
1949, s. 15.
118R.W. Jordan, The World's Merchant Fleets 1939: The Particulars and
Wartime Fates o f 6,000 Ships, London 1999, s. 495. 11.D. Spasski (red.), Hcmopun omrw^.nwmnoeo cydocm pnemn « mmiii
120J. Meister, Soviet Warships o f the Second World War, London 1977, nio.m.K [Historia krajowego przemysłu stoczniowego w pięciu to­
s. 266. mach], Petersburg 1996, t. 4, s. 68.
3 22 Dodatek B Statki GUŁagu zbudowane w Związku Radzieckim 323

Statki towarowo-pasażerskie ści inżynierów i techników aresztowanych podczas


ze Stoczni Bałtyckiej czystek2.
„Sachalin" to jeden z nielicznych statków wymienio­
Leningradzka Stocznia Bałtycka, która obecnie działa nych z nazwy w radzieckiej dokumentacji dotyczącej
pod nazwą Zakłady Bałtyckie, zbudowała dziewięć tworzenia Dalstroju, prawdopodobnie w związku z in­
statków towarowo-pasażerskich. Kilka z nich wyko­ nym rejsem, podczas którego transportowano więźniów.
rzystywano do transportu więźniów gułagów. Te stat­ Nakazano mianowicie Narkomwodtransowi 26 paź­
ki o pojemności rejestrowej około 3600 BRT i kadłubie dziernika 1932 roku udostępnić Dalstrojowi motorowiec
długości 96 metrów, czyli mniej więcej dwukrotnie „taki jak »Sachalin«", który miał popłynąć do Nagaje­
mniejsze od „Dżurmy", były zasadniczymi jednostka­ wa w listopadzie 1932 roku, i umożliwić wykorzysta­
mi używanymi do żeglugi wzdłuż Północnej Drogi nie takiego statku zimą na przełomie lat 1932 i 1933.
Morskiej w latach trzydziestych. Transportowano nimi Kilku autorów, między innymi Robert Conquest, po­
dostawy na północny skraj kołym skiego systemu dawało, że „Sachalin" był lodołamaczem, ale to informa­
łagrów, do Ambarczyka. Oprócz dwóch rejsów, w któ­ cja błędna. W radzieckiej flocie nigdy nie było lodołama-
rych uczestniczyły w sumie trzy z nich, trudno o jed­ cza o tej nazwie, a w wielu archiwaliach jednoznacznie
noznaczne informacje, że płynący nimi pasażerowie byli podano, że „Sachalin" był typowym parowcem, nie lo­
skazanymi na łagry, chociaż wydaje się to wnioskiem dołamaczem, tyle że o wzmocnionej konstrukcji, aby
logicznym, gdy wziąć pod uwagę port docelowy i czas mógł pływać w rejonach arktycznych'.
rejsów. Z tego powodu uwzględniono te statki w po­ W 1939 roku nazwę statku zmieniono na „Krasno­
niższym zestawieniu. jarsk". Przetrwał wojnę4, ale nie znamy jego końca.

„Sachnlin" („Caxa.mu") „Anadyr'" („ Anody pi,", „Anadir")

Zbudowany w Leningradzie w 1930 roku „Sachalin" Statek zbudowany w Leningradzie w 1930 roku w reje­
wyróżnił się w wątpliwy sposób, ponieważ był pierw­ strach m iędzynarodow ych figurow ał jako UOFX,
szym statkiem, którym przetransportowano więźniów
do Zatoki Nagajewa. Przybył tam wówczas również 2A.G. Kozłow, Om ucmopuu ho.ibi.uchu.\ .lase/m i: 1032 -3 7 [Z hi­
storii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „KparHP mecKMe .L iimcku" [„Ze­
Eduard Pietrowicz Bierzin, naczelnik Dalstroju. Przy­ szyty Okręgowego Muzeum Historycznego"] 17 (1991), s. 61.
puszczalnie płynąc za lodołamaczem, „Sachalin" do­ 3Zob. na przykład I.D. Spasski (red.), llcm opun ompnecnineuHMo
cydocm poem m « n am i mn.uax [Historia krajowego przemysłu stocz­
płynął do Nagajewa 4 lutego 1932 roku. Przewieziono niowego w pięciu tomach], Petersburg 1996, t. 4, s. 68-69.
na nim około stu pięćdziesięciu więźniów, w większo­ 4C. Jeffrey, A. Greenway, Souiet Merchant Ships, Havant 1976, s. 234.
324 Dodatek B Statki GUŁagu zbudowane w Związku Radzieckim 325

w radzieckich zaś jako M-11591. Nadano mu nazwę rzeki zwę wschodniosyberyjskiej rzeki. „Suczan" i „Anadyr1"
we wschodniej Syberii. W 1932 roku wchodził w skład flo­ płynęły w pierwszym rejsie z Władywostoku do Am­
tylli sześciu statków, które popłynęły w pierwszym wiel­ barczyka w 1932 roku przez Cieśninę La Perouse'a mię­
kim konwoju do Ambarczyka u ujścia Kołymy do Oceanu dzy Sachalinem a Hokkaido, transportując tysiąc więź­
Arktycznego. Podczas tego rejsu na nim i na „Suczanie" niów8. W czerwcu 1938 roku „Suczan" został utracony
(zob. niżej) transportowano łącznie około tysiąca więźniów5. podczas podobnego rejsu, gdy rozbił się o skałę w tej
W 1935 roku „Anadyr1" znów wyruszył w rejs z Włady- cieśninie, płynąc klasyczną trasą z Władywostoku na
wostoku do ujścia Kołymy, ale tym razem zamiast wrócić radziecki Daleki Wschód9. Nie ma archiwaliów świad­
popłynął dalej na zachód, do Igarki, a później aż do Mur­ czących o tym, że przewoził wtedy więźniów, ale z pew­
mańska. Pokonanie całej Północnej Drogi Morskiej było spo­ nością jest to możliwe, szczególnie że działo się to
rym wyczynem, dokonanym zaledwie trzy lata po pierw­ w szczytowym okresie transportów z Władywostoku
szym przepłynięciu tej trasy w ciągu jednego sezonu6. do Magadanu. Jeśli tak, podczas tego rejsu straciły życie
„Anadyr1" ponadto pływał do Ambarczyka w latach setki więźniów. W czasie II wojny światowej nazwę „Su­
1938 oraz 1939 lub 19407. Niewiele wiadomo o losach tego czan" nadano nowemu statkowi Liberty przekazanemu
statku po tych pionierskich rejsach do północnych skra­ Związkowi Radzieckiemu przez Stany Zjednoczone
jów Kołymy. W Morskim Rejestrze Nawigacyjnym ZSRR w ramach programu Lend-Lease.
odnotowano, że w 1966 roku jego nazwę zmieniono na
„Wiertikal". Był to później statek szkoleniowy, którego „ Chnbarowsk" („XafJa pottc.K")
portem macierzystym był Władywostok. W 1970 roku
pocięto go na złom w Związku Radzieckim. To kolejny siostrzany statek jednostki „Anadyr1", zbu­
dowany w 1932 roku. W rejestrach międzynarodowych
„Suczan" („Cyma”, „Soutchnn") figurował pod oznaczeniem UOIA, a w radzieckich jako
M-11586. Nadano mu nazwę miasta na Syberii. W 1933
Siostrzany statek jednostki „Anadyr1" zbudowano roku wyruszył w rejs z Władywostoku do Ambarczy­
w Leningradzie w 1930 roku. Również jemu nadano na­ ka, rok po rejsie statków „Suczan" i „Anadyr1". Nie wia­
domo wprawdzie, czy przewoził wtedy więźniów, ale
5 W. Barr, First Corwoy to the Kolyrna: The Somet Northeast Polar Expe- to logiczny wniosek. Przebieg tego rejsu niemal dosko-
dition, 7932-33, „Polar Record" 1 9 :123 (1979), s. 563-572.
6„Marine News", lipiec 1974 roku. To miesięcznik wydawany przez
World Ship Society. 8W. Barr, First Convoy to the Kolytna: The Sooiet Northeast Polar Expe-
7 Rejsy te są dobrze udokumentowane w radzieckim piśmiennic­ dition, 1932-33, „Polar Record" 19:123 (1979), s. 564.
twie poświęconym żegludze w rejonach arktycznych w latach trzy­ 9Lloyd's Confidential lndex — Foreign 1938, London: Corporation of
dziestych. Lloyd's at Lloyd's, 1.06.1939 roku.
326 Dodatek B Statki GUŁagu zbudowane w Związku Radzieckim 327

nale pasuje do relacji dotyczącej rejsu „Dżurmy" na i transportowiec. Prawdopodobnie został utracony
przełomie lat 1933 i 1934, po raz pierwszy spisanej przez w początkowej fazie wojny. Nowy statek o tej samej na­
Dawida Dallina i Borysa Nikołajewskiego, rosyjskich zwie zarejestrowano w 1944 roku13. „Smoleńsk" odegrał
historyków działających na emigracji, a później wielo­ ważną rolę w 1934 roku, kiedy jego załoga heroicznie
krotnie powtarzanej10. Nie jest znany koniec tego stat­ uratowała wielu rozbitków z „Czeluskina" zniszczone­
ku, ale wydaje się, że przetrwał II wojnę światową. go przez arktyczny lód.

„Swierdłowsk" („Cnepd.iotuh") Frachtowce do żeglugi arktycznej


zbudowane przez Stocznię Bałtycką
To jeszcze jeden siostrzany statek parowca „Anadyr1",
zbudowany w Leningradzie w 1931 roku i figurujący W ładze radzieckie zam ów iły dw anaście statków
w międzynarodowych rejestrach jako UOHV. Płynął o wzmocnionej konstrukcji, aby można je wykorzysty­
z „Chabarowskiem" do Ambarczyka w 1933 roku, bar­ wać w rejonach arktycznych. Zbudowano je w lenin-
dzo prawdopodobnie transportując więźniów11. Nie­ gradzkiej Stoczni Bałtyckiej. Ich pojemność rejestrowa
zmiernie mało wiadomo o późniejszych losach tego stat­ wynosiła 2336 BRT, a kadłub miał 87 metrów długości,
ku. Prawdopodobnie nie przetrwał II wojny światowej12. były to więc jednostki dość małe, trzykrotnie mniejsze
od „Dżurmy". Nie ma publikowanych wspomnień ani
„Smoleńsk" („Cmojcuck") archiwaliów świadczących o tym, że używano ich do
transportowania więźniów, ale tak twierdziło kilku hi­
To jeszcze jeden statek z tej serii, zbudowany w Lenin­ storyków, nie podając źródeł.
gradzie w 1931 roku i figurujący w rejestrach między­
narodowych jako UOHS. Płynął z „Suczanem" do Am­ „Urickij" („YpunKuu")
barczyka w 1934 roku, zapewne przewożąc więźniów.
W czasie II wojny światowej został przejęty przez ma­ Statek zbudowano w 1929 roku14. W międzynarodo­
rynarkę wojenną i służył jako pomocniczy stawiacz min wych rejestrach figurował jako UOAX. „Urickij" wielo­
krotnie pływał do arktycznych portów w rejonie ujścia
10 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Soviet Russia, New
Kołymy w pierwszej połowie lat trzydziestych, między
Haven 1947, s. 128.
n N.I. Jewgienow, Ho.ihimiuiciuw cydou cewiHHiocmimtou >ncnedumu innymi ze statkami „Anadyr1" i „Suczan" w wielkim
i'oda 1 9 3 2 [Powrót statków biorących udział w ekspedycji północ­
no-wschodniej z roku 1932], „IiK).i.ieTeiii> ApicraMecKoi o MuciuTyra" [Biu­
letyn Instytutu Arktycznego] 5 (1933), s. 118-124. n Soviet Merchant Ships 1945-1968, Havant 1969, s. 231.
u Soviet Merchant Slups 1945-7968, Havant 1969, s. 231. 14 Tamże.
Statki GUŁagu zbudowane w Związku Radzieckim 329
328 Dodatek B

wid Dallin i Borys Nikołajewski oraz Robert Conquest


konwoju wysłanym w 1932 roku15. Po raz kolejny w taki
twierdzą, że podczas tego rejsu na statku transporto­
rejs wypłynął w 1935 roku16. Jest możliwe, że było ich wię­
wano więźniów, co z pewnością jest możliwe21. Podczas
cej. Nie ma dowodów, że podczas tych rejsów transporto­
podobnego rejsu w 1937 roku załoga miała mniej szczę­
wano więźniów, ale wykluczyć tego nie można. Dawid
ścia. Na Północnej Drodze Morskiej sezon żeglugowy
Dallin i Borys Nikołajewski pierwsi napisali, że „Urickij"
był w tamtym roku katastrofalny. Osiemnaście frach­
był wykorzystywany do transportu więźniów w latach
towców i osiem z dziewięciu radzieckich lodołamaczy
1940 i 194117. W czasie II wojny światowej „Urickij" pły­
uwięzło w lodach i musiało przeczekać zimę na morzu.
wał w przez Ocean Atlantycki, między innymi do Związ­
Został tylko jeden radziecki lodołamacz, który mógł
ku Radzieckiego w fatalnej operacji FB18. Statek wykreślo­
no z rejestru Lloyda podczas przygotowywania edycji zapewnić pomoc dwudziestu sześciu statkom uwięzio­
nym w lodach. „Raboczij" nie został uratowany w porę.
z roku 1959/1960. Nie pojawiają się o nim wzmianki
W styczniu 1938 roku lód zmiażdżył statek, który za­
w archiwum Rosyjskiego Rejestru Statków Pełnomorskich.
tonął. Ofiar nie było22.

„Raboczij" („Radomiu", „Robnchi", „Rabotchy")


Statki ze Stoczni Północnej
To siostrzany statek jednostki „Urickij", zbudowany w 1928
W latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku Lenin­
roku w Stoczni Bałtyckiej19. W stosunkowo krótkiej, gdyż
grad był najważniejszym radzieckim ośrodkiem przemy­
trwającej niecałe dziesięciolecie karierze zasłynął z dwóch
słu stoczniowego. Działało w nim kilka stoczni, między
powodów. W 1935 roku był pierwszym parowcem, który
innymi wspominana wyżej Stocznia Bałtycka. W poblis­
przepłynął Północną Drogą Morską z Archangielska do
kiej Stoczni Północnej imienia A. Zdanowa, nazwanej tak
Ambarczyka i z powrotem w ciągu jednego sezonu20. Da­
na cześć Andrieja Aleksandrowicza Zdanowa, szefa le-
ningradzkiej organizacji partyjnej, zbudowano wiele
15W. Barr, First Cotwoy to the Kolyma: The Souiet Northeast Polar Expe- frachtowców, z których przynajmniej jeden wykorzysty­
dition, 1932-33, „Polar Record" 1 9 :121 (1979), s. 563.
16Te rejsy są dobrze udokumentowane w radzieckim piśmiennic­ wano do transportowania zeków. Stocznia działa do dziś,
twie poświęconym żegludze w rejonach arktycznych w latach trzy­
dziestych.
17 D.Y. Dallin, B.I. Nicolaevsky, Forced Labor in Scroiet Russia, New
21 R. Conąuest, Kolyma: The Arctic Death Camps, New York 1978,
Haven 1947, s. 137.
s. 218. Conąuest szacuje, że straciło życie około jednej trzeciej więź­
18B. Ruegg, A. Hague, Coiwoys to Russia: 1941-1945, Kendal 1992.
niów.
]l,Soviet Merchant Ships 1945-1968, Havant 1969, s. 231.
^J.J. Gakkel, \phinuva<han namteamut 1937 eocki [Nawigacja w re­
20 l)P( n/>eite(h’i{miiiJu \mu. napo.coth PaCiomu [Bezprecedensowy
jonach arktycznych w 1937 roku], „I l|mf>. lemi A|>kthkh" [Problemy Ark­
rejs parowca „Raboczij"], „lito. i. lereiu. ApkTHsecKom Mncrmyra" [Biule­
tyki] 1 (1938), s. 117-134.
tyn Instytutu Arktycznego] 10 (1935), s. 342.
330 Dodatek B

pod nazwą Siewiernaja Werf' (Stocznia Północna), którą


nadano jej w 1989 roku.

„KIM " ( „ K U M ”)
Wybrana bibliografia
Był to jeden z serii czterech dużych frachtowców zbu­
dowanych w leningradzkiej stoczni imienia Żdanowa.
Zwodowany w 1932 roku w międzynarodowych reje­
strach figurował jako UPON, a w radzieckich jako Ogólne rejestry statków handlowych
M-11698. Jego portem macierzystym była Odessa. Jordan Roger W., The World's Merchant Fleets 7939: The Partiadars and
„KIM" (skrótowiec nazwy Komunistycznej Międzyna­ Wartime Fates o f 6,000 Ships, London: Chatham, 1999.
Lloyd's Register ofShipping: 1921-22, London: Lloyd's Register of Ship-
rodówki Młodzieży) miał kadłub o długości prawie 122
ping, 1922.
metrów, a jego pojemność rejestrowa wynosiła 5114 BRT. Lloyd's Register ofShipping: 1935-36, London: Lloyd's Register ofShip­
Niewiele wiadomo o wczesnej historii statku poza tym, ping, 1936.
Lloyd's Register ofShipping: 7952-53, London: Lloyd's Register of Ship-
że w październiku 1936 roku popłynął do Hiszpanii, ping, 1953.
przewożąc samoloty w częściach dla republikanów wal­ Lloyd's Register ofShipping: 1953-54, London: Lloyd's Register ofShip­
ping, 1954.
czących w wojnie domowej. Wrócił z ładunkiem złota, Talbot-Booth E.C., What Ship is That?, London: Sampson Low, Mar-
które republikanie oddali na przechowanie w Związku ston, ok. 1944.
Talbot-Booth E.C., Merchant Ships 1959, London: Macmillan, 1944.
Radzieckim21*23. W czasie II wojny światowej „KIM" pły­ Talbot-Booth E.C., Merchant Ships 1959, London: Journal of Com-
wał na Oceanie Spokojnym, służąc we flocie handlowej. merce, 1959.

Jedyną jednoznaczną wzmianką o wykorzystaniu


Rejestry statków radzieckich i rosyjskich
statku do transportu więźniów jest relacja Warłama Sza-
BierieżnojSiergiejSiergiejewicz, ([>.tom CCCI*: h o /ta fltu u cyda .teitd-
łamowa, który pisał, że w grudniu 1947 roku stłumiono - uua (CniHiHinmnh) [Flota ZSRR: okręty i statki Lend-Lease, wy­
na nim bunt, zalewając ładownie lodowatą wodą24. Sta­ kaz], Petersburg: Wieleń1, 1994.
Bierieżnoj Siergiej Siergiejewicz, KOpaft.iu u acmt.uoeaine.ibnije cyda
tek został pocięty na złom w 1971 roku w Związku Ra­ CnanncKwo lioeimo-MopcKoeo tfi.mnm 1017-1027 [Okręty i statki
dzieckim, co odnotowąno«f Morskim Rejestrze Nawi­ pomocnicze radzieckiej marynarki wojennej w latach 1917-1927],
Moskwa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony ZSRR, 1981.
gacyjnym ZSRR.
Bierieżnoj Siergiej Siergiejewicz, KO/mft.tu u Hcno.uoeame.miue cyda
CoaetncKoeo Hocnno-Mopchoso tfi.toma 1028-1045 [Okręty i statki
pomocnicze radzieckiej marynarki wojennej w latach 1928-1945],
21G. Howson, Artus fo r S f * ii: ThW ftfttold Stdh/ o f the Spanish Civil Moskwa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony ZSRR, 1988.
War, New York 1998, s. 133. Bock Bruno, Klaus Bock, Soviet Bloc Merchant Ships, Annapolis, Ma­
24W. Szałamow, Opowiadania h th ffu i^ r'Poznań 2011, s. 503. ryland: Naval Institute Press, 1981.
3 32 Wybrana bibliografia Wybrana bibliografia 333

Central Intelligence Agency, „Status of Soviet-Held US Lend-Lease


Newell Gordon, The H.W. McCurdy M amie History o f the Pacific North­
Vessels — S-2278", Washington, DC, Office of Research and Re- west, Seattle: Superior, 1966.
ports, 18 kwietnia 1967 roku. Dokument odtajniony 23 stycznia
Richardson-Haigh Kenneth, Cableships and Subniarine Cables, London:
2001 roku. Adlard Coles, 1968.
Curtis Jeffrey, Ambrose Greenway, Souiet Merchant Ships, Havant,
Hampshire: Kenneth Mason, 1976.
Greenman David, E.C. Talbot-Booth, Warsów Pact Merchant Ships: Historia konkretnych stoczni
Recognition Handbook, London: Jane's, 1987. Ericksen Erik, Vxrftet bag de 1000 skibę: Bumieister & Wain Skibuzrft
Meister Jurg, Souiet Warships ofth c Second World War, London: Mac-
[Firma, która zbudowała tysiąc statków: stocznia Burmeister & Wain],
donald and Jane's, 1977. K0benhavn: Burmeister & Wain,1993.
Office of Chief of Naval Operations, ONI-208-R: Russian Merchant Ves-
Middlemiss Norman L., British Shipbuilding Yards, t. 3, Newcastle-
sels, Washington, DC: Intelligence Division, 20 grudnia 1942 roku. -upon-Tyne: Shields, 1995.
Office of Chief of Naval Operations, ON1-208-R (Reuised): Russian
Mitchell C. Bradford, Euery Kind ofShipwork: A History ofTodd Ship-
Mechant Ships in the Pacific, Washington, DC: Intelligence Division,
yards Corporation, New York: Todd Shipyards, 1981.
kwiecień 1945 roku. Nederlandsche Scheepsbouw-Maatschappij, Den I laag: J. Hamme, ok. 1985.
Office of Chief of Naval Operations, ONI-208-1 (Reuised): japanese
Spasski Igor D. (red.), llim ojm a omeuecmamnneo cydocni/MiPiiuit « numu
Merchant Ships Recognition Manuał, Washington, DC: Intelligence
nio.uax [Historia krajowego przemysłu stoczniowego w pięciu to­
Division, 1944. mach], Petersburg: Sudostrojenije, t. 4,1996.
Office of Chief of Naval Operations, ONI-B2: Souiet Merchant Ship-
Taylor Herbert E., Swati, Hunter & Wighani Richardson, Limited: A Hi-
ping — Pacific: Intelligence Report 63-43, Washington, DC: Intelli­
storical Retrospect, Wallsend-on-Tyne: Swan, Hunter, 1932.
gence Division, lipiec 1943 roku. Two Hundred and Fifty Years o f Shipbuilding by the Scots at Greenock,
Souiet Merchant Ships 7945-1968, Havant, Hampshire: Kenneth Ma­
Glasgow: James Jack Advertising, 1961.
son, 1969.
Tapac A.E., Hophhmp ho/Hifi.iu H .m ep ch w o P ikt.uuckwo (D.ionia,
1892-1017 [Okręty wojenne cesarskiej floty rosyjskiej, 1892-1917], Historia konkretnych przewoźników morskich
Mińsk: Charbast, 2000.
i innych firm
Wilson Edward A., Souiet Passertger Ships, 1917-1977, Kendal, England:
Glina Namgation Company Limited: A Pictorial History 1872-1992, Hong
World Ship Society, 1978. Kong: John Swire and Sons, 1992.
Clephane Lewis P, History o f the Naual Ouerseas Transportation Sernice
Ogólna historia statków handlowych in World War I, Washington, DC: Naval History Division, 1969.
de Boer G.J., The Centenary o f the Stoomuaart Maatschappij "Nederland"
Andrews Ralph W., Harry A. Kirwin, This Was Seafaring, New York:
1870-1970, Kendal: World Ship Society, 1970.
Bonanza Books, 1955. Dick Howard William, Stephen Alister Kentwell, Beancaker to Boxboał:
Det Statistiske Departement, „Danmarks Vareindf0rsel og — Udfytr-
Steamship Companies in Chinese Waters, Canberra: Nautical Asso-
sel 1 Aaret 1933", Statistisk Tabeluserk, Fernte Rsekke, Litra D, No. 54, ciation of Australia, 1958.
K0benhavn, Det Statistiske Departement, 1934.
Knap G.H., Hundert jahre Seeschijfahrt: Geschichte der Koninklijke Neder­
Dunn Laurence, Merchant Ships oftlie World 1910-1929, London: Bland-
landsche Stoombbot-Maatschappij N.V., Amsterdam: N.V. Drukkerij
ford Press, 1973. En Uitgeverij J.H. De Bussy, 1956.
Garnham S.A., Robert L. Hadfield, The Subniarine Cable, London:
Lawford G.L., L.R. Nicholson, The Telcon Story, London: Telegraph
Sampson Low, Marston, 1934. Construction and Maintenance, 1950.
Gibbs James A., Pacific Graueyard, Portland, Oregon: Binfords and
McAlister A.A., Leonard Gray, A Sliort History o f H. Hogarth & Sons
Mort, 1950. Limited, Kendal: World Ship Society, 1976.
Hardy Alfred Cecil, Merchant Slup Types, London: Chapman and Hall 1924.
Mulder R, De Schepeu u. de KNSM 1856-1981, Amsterdam: Erato, 1983.
Mitchell W.H., L.A. Sawyer, British Standard Ships o f World W ari, Lon­
Schol Aad, Koninklijke Nederlandsche Stoomboot-Maatschappij [Królew­
don: Journal of Commerce and Shipping Telegraph, 1968.
ska Holenderska Kompania Żeglugowa], Alkmaar: De Alk BV, 1998.
334 Wybrana bibliografia Wybrana bibliografia 335

Torrance William, Steamers on tlie Rwer, Brisbane Market: W. Torrance, Novikov-Priboy Aleksei Silych: Tsushima: Grane ofa Floating City, Lon­
1986. don: George Allen and Unwin, 1937.
Van Popta W.E., De Koninklijke Nederlandsche Stoomboot Maatschappij- Pleshakov Constantine, The Tsar's Last Armada: The Epic Voyage to the
-KNSM, Alkmaar: Alkenreeks, b.d. Battle o f Tsushima, New York: Basic Books, 2001.
Worden William L., Cargoes: Matson's First Century in the Pacific, Hono­ Politovsky Eugene S., Front Libau to Tsushima, New York: E.P. Dutton,
lulu: University Press of Hawaii, 1981. 1908.

Historia rosyjskiej i radzieckiej marynarki wojennej Wojna domowa w Hiszpanii


oraz floty handlowej
Howson Gerald, Anus for Spain: The Untold Story o f the Spanish Cmii
Fairhall David, Russia Looks to the Sea: A Study ofth e Expansion ofSo- War, New York: St. Martin's Press, 1998.
viet Maritime Power, London: Andre Deutsch, 1971. Radosh Ronald, Mary R. Habeck (red.), Spain Betrayed: The Souiet Union
Gużenko Timofiej Borysowicz (red.), Wopc.Kou m/iaitcnopm CCCP in the Spanish Ciuil War, New Haven, Connecticut: Yale University
tu 6()-.wm.wo om pm .tui [Transport morski ZSRR (na sześćdziesię- Press, 2001.
ciolecie branży)], Moskwa: Transport, 1984.
Hara Teruyuki, T T + '1 1 / 7 )-^ ® H . 1 9 3 O ^ f t 0 ) D y / i f II wojna światowa
[Tragedia „Indigirki": Rosyjski Daleki Wschód w latach 30. XX wie­
ku], Tokio: Chikuma Shobo, 1993. Birch Alan, Martin Cole, Captiue Christmas: The Battle fo r Hong K on g -
Harbron John D., Communist Ships and Shipping, London: Adlard December 1941, Hong Kong: Heinemann Asia, 1979.
Coles, 1962. Deane R. John, The Strange Alliance: The Story o f our Efforts at War-
Long D.M., The Souiet Merchant Fleet: Its Growth, Strategy, Strength -Time Co-Operation with Russia, New York: Viking Press, 1947.
and Weaknesses 7920-1999, London: Lloyd's of London Press, 1986. Dingman Roger, Ghost ofW ar: The Sinking ofAwu Marti and japattese-
Mitchell Donald W., A History o f Russian and Soviet Sea Power, Lon­ -Americati Relations, 1945-1995, Annapolis: Maryland: Naval Insti-
don: Andre Deutsche, 1974. tute Press, 1997.
Muromow Igor Anatoliewicz, Crno hp:mhu,x no/Kid.wupymeiiuu [Sto Evans Mark Llewellyn, Great World War II Bałtles in the Arctic, West-
wielkich katastrof morskich], Moskwa: Wiecze, 1999. port, Connecticut: Greenwood Press, 1999.
Osiczanski Pietr,//.//. Kyiniuea: a d u rn om ay(J /Hi i Mopc... [P.P. Ku- Haynes John Earl, Harvey Klehr, Vcnona: Decodittg Souiet Espiottage in
jancew: Znów wybrałbym morze...], Wladywostok: Stowarzysze­ America, New Haven, Connecticut, Yale University Press, 1999.
nie Kapitanów Żeglugi Morskiej Dalekiego Wschodu, 1998. Hays Otis, Home front Siberia: The Secret Odysseys ofln tem ed American
C na0f)axm — 7 0 tein, Moskwa: Sowfracht, 1999. Airmen in World War II, College Station: Texas A & M University
The Voyage ofth e Chelyuskin, New York 1935 (przekład Alec Brown). Press, 1990.
Watson Derek, Molotou and Souiet Gouemment: Sounarkom, 1930-41, Huhn-Jones Robert, The Roads to Russia: United States Lend-Lease to
New York: St. Martin's Press, 1996. the Souiet Union, Norman: University of Oklahoma Press, 1969.
Woodward David, The Russians at Sea, London: William Kimber, 1965. Hutson Harry C., Arctic lnterlude: Independent to Russia, Bennington,
Vermont: Merriam Press, 1997.
Konfrontacje rosyjsko-japońskie Jordan George R., Front Major jordatTs Diaries, New York: Harcourt
Brace, 1952.
Coox Alvin D., Noitionhan: japan Against Russia, 1939, Stanford: Stan­ Meusholt James, Burrard Dry Dock Co. Ltd., nie publikowany maszy­
ford University Press, 1985. nopis, około 1970 roku.
Hough Richard, The Fleet That Had to Die, London: New English National Security Agency, The Venona Documents, Washington, DC, 1998.
Library, 1957. Navy Department, Dictionary o f American hlaual Fighting Ships, Wa­
Mieszczanskaja Świetlana, II immtmocmomme flnonuu u CCCI’ Hau shington, DC: Naval Historical Division, 1963.
y ojefxi \acau (2 9 ukuh/ I I aaeycm a 1938 cod a) [Konfrontacja Office of Chief of Naval Operations, ONT208-] (Reuised): Japanese
japońsko-radziecka: walki nad jeziorem Chasan (od 29 lipca do 11 Merchant Ships Recognition Manuał, Washington, DC: Inłelligence
sierpnia 1938 roku)], Moskwa: BTY-MN, 2002. Division, 1945 rok.
336 Wybrana bibliografia Wybrana bibliografia 337

Office of Chief of Naval Operations, ONI-B2: Sowiet Merchant Shippitig Gakkel Jaków Jakowlewicz, Apmmom.tcaH nanucamiH 1938 coda [Na­
- Pacific: Intelligence Report 63-43, Washington, DC: Intelligence Di- wigacja w rejonach arktycznych w 1938 roku], „ll|)of>.ie\tn A|>ktmkm"
vision, lipiec 1943 roku. Dokumentacja dostępna w archiwum pań­ [Problemy Arktyki] 1 (1939), s. 72-77.
stwowym National Archives and Records Administration, grupa Horensma Peter, The Sowiet Arctic, London: Routledge, 1991.
dokumentacji (Record Group) 38 370 13/17/01, kartony 347-348, Jewgienow Nikołaj Iwanowicz, Ho.mixiwemu> cydtm ceaei>o-Htx:inmit(xi
zapis 98A: Intelligence Division, Confidential Reports of Naval ihcneduuiut coda 1932 [Powrót statków biorących udział w eks­
Attaches, numer serii 58-43. pedycji północno-wschodniej z roku 1932], „lwu. lerem. ApkTUMec
Papierno Ałla Chaimowna, Jlend-:nu. TuxuuOhvan [Lend-Lease. Oce­ koki Mhciui} iii" [Biuletyn Instytutu Arktycznego] 5 (1933), s. 118-124.
an Spokojny], Moskwa: Tierra, 1998. Krypton Constantine, The Northern Sea Route and the Economy o f the
Rohwer Jurgen, Axis Submarine Successes o f World War Two, London: Soniet North, London: Methuen, 1956.
Greenhill Books, 1999. McCannon John, Red Arctic: Polar ExpIoration and the Myth ofthe North in
Rudniew Gieorgij Aleksiejewicz, Ocneinme [Płomienne rejsy], the Sowiet Union, 1932-1939, New York: Oxford University Press, 1998.
Władywostok: Dalniewostocznoje kniżnoje izdatiePstwo, 1975. Smolka Harry Peter, 40,000 against the Arctic. Russia's Polar Empire,
Rudniew Gieorgij Aleksiejewicz, Ha .w>ix:ku.x do p ocąc hihiiiu [Na New York: William Morrow, 1937.
morskich szlakach wojny], Władywostok: IzdatiePstwo Dalniewo- Taracouzio Timothy A., Sowiets in the Arctic, New York: Macmillan, 1938.
stocznogo Uniwiersiteta, 1990. Trautman Linda, The Fali o f the Commissariat o f Ice 1935-1938, s. 6,
Ruegg Bob, Arnold Hague, Cotwoys to Russia: 1941-1945, Kendal: przypis 13. Odczyt wygłoszony 18.10.2000 roku podczas spotka­
World Ship Society, 1992. nia w ramach programu badawczego Soviet Industrialisation Pro­
Rugę Friedrich, The Souiets as Naual Opponents: 1941-1945, Annapo- ject Series na University of Birmingham.
lis, Maryland: Naval Institute Press, 1979.
Stettinius Edward R., Lend-Lease: Weapon for Victory, New York: Mac- Historia GUŁagu: na podstawie relacji naczelników
millan, 1944. i personelu obozów pracy niewolniczej
Wallace Henry A., Sowiet Asia Mission, New York: Reynal and Hitch­
cock, 1944. Kozlow Aleksandr Grigoriewicz, Om ucm opau ko. mmckux .lace/ieu:
Woodman Richard, The Arctic Cotwoys: 1941-1945, London: John 1 9 3 2 -3 7 [Z historii kołymskich łagrów: lata 1932-1937], „ktyiene i
Murray, 1994. 'leckHe ki urn:km” [„Zeszyty Okręgowego Muzeum Historycznego"]
17 (1991), s. 61-91.
Radziecka żegluga w rejonach arktycznych K f iixn,m o.Humop coaemcKoe jo.iom o [Krwią wypłukane radzieckie
złoto], „('jmMH.iwnwiecKMH Bocthhk" [„Socjalisticzeskij Wiestnik"]
Armstrong Terrance, The Northern Sea Route: Sowiet Exploration o f the 21-22 (10.12.1945 roku), s. 579-580.
North East Passage, London: Syndics of the Cambridge University
Press, 1952. Historia GUŁagu: wspomnienia więźniów
Barr William, First Cotwoy to the Kolyma: The Sowiet Northeast Polar
Expedition, 1932-33, „Polar Record" 19:123 (1979), s. 563-572. Bardach Janusz, Kathleen Gleeson, Man Is W olf to Man, Berkeley: Uni-
liecniMnwdęjimiMii /tetu: napo.coda P afiom u [Bezprecedensowy rejs versity of California Press, 1999.
parowca „Raboczij"], „Iwi.ueiem. 4|>kmsec.Mim Hiirimyra" [Biule­ Bauer Josef Martin, As Far as My Feet Will Carry Me, London: Andre
tyn Instytutu Arktycznego] 10 (1935), s. 342. Deutsch, 1957 (przel. Lawrence Wilson).
Bollinger Martin J., Did Twelve Thonsand Culag Pńsoners Die on the Buca Edward, Vorkuta, London: Constable, 1976 (przeł. Michał Lisiń-
Dzhurtna?, „Russian History/Histoire Russe" 29, nr 1 (wiosna 2002 ski i Kennedy Wells).
roku), s. 65-78. Ginzburg Evgenia Semyonovna, joumey into the Whirlwind, New York:
Brigham Lawson E., The Soińet Mańtime Arctic, Annapolis, Maryland: Harcourt, Brace and World, 1967.
Naval Institute Press, 1991. Glinka Elena, The Big Kolyma Streetcar, „Russian Life" 31:3 (marzec
Gakkel Jaków Jakowlewicz, \phnui'tft:tcan naiii/camtH 1937 coda [Na­ 1998 roku), s. 40-41. .
wigacja w rejonach arktycznych w 1937 roku], „I l|x>f>. ie\iu Apkimu" Gorbatov A.V., Years O ff My Life, New York: W.W. Norton, 1964.
[Problemy Arktyki] 1 (1938), s. 117-134. Herling Gustaw, A World Apart, Harmondsworth: Penguin Press, 1951.
338 Wybrana bibliografia Wybrana bibliografia 339

Lipper Elinor, Eleuen Years in Sowiet Prison Camps, Chicago: Henry Ogólna historia GUŁagu i „wielkiego terroru"
Regnery Company, 1951.
Mandelstam Nadezhda, Hope against Hope, New York: Modem Li- Andrew ChrLstopher, Vasili Mitrokhin, The Mitrokhin Archiwe: The KGB
brary, 1999. in Europę and the West, London: Penguin, 1999.
Petrov Vladimir, Sowiet Gold: My Life as a Slave Laborer in the Siberian Applebaum Annę, Gulag: A History, New York: Doubleday, 2003.
Mines, New York: Farrar, Straus, 1949 (przel. M. Ginzburg). Bacajew Igor Denisowicz, K oiumckiiii epn()a apxune..iaea T Y Jla e
Sgovio Thomas, Dear America, New York: Partner's Press, 1979. (MK.mmewtupJ [Rejon Kołymy w archipelagu GUŁag (więźniowie)],
Shalamov Varlam, Kohpna Tales, London: Penguin Books, 1994 (wy­ w: ITcmopimocnue acnehinu Cenepo-H<x:mona Poccuu: hcohomuko.
danie polskie: Warlam Szałamow, Opcaoiadania kotymskie, Poznań: ofipajoaaniie, ko. iumckuu T Y Jla e [Aspekty historyczne Rosji Pół­
Dom Wydawniczy Rebis, 2011). nocno-Wschodniej: Ekonomika, kształtowanie, kołymski GUŁag],
Solomon Michael, Magadan, New York: Vertex, 1971. Magadan 1996.
Solonevich Ivan, Escape from Russian Chains, London: Williams and Bacon Edwin, The Gulag at War: StalirFs Forced Labour System in the
Norgate, 1938 (przel. Warran Harrow). Light o f the Archiwes, New York: New York University Press, 1994.
Vilensky Simeon (red.), Till My Tale is Told, Bloomington: Indiana Central Intelligence Agency, „Recent Developments in the Soviet
University Press, 1999. Arctic", CIA/SC/RR 82 (13.10.1954 roku), www.foia.ucia.gov,
Washington, DC: Office of Research and Reports (dostęp w grud­
niu 2002 roku).
Historia GUŁagu: syntezy opracowane
na podstawie wspomnień więźniów Central Intelligence Agency, Office of Research and Reports, „Soviet
Gold Production, Reserves and Exports through 1954", CIA/SC/
Conquest Robert, Kolyrna: The Arctic Death Camps, New York: Viking RR 121 (17.10.1955 roku), www.foia.ucia.gov, Washington, DC:
Press, 1978. Office of Research and Reports (dostęp w grudniu 2002 roku).
Dallin David Y., Boris I. Nicolaevsky, Forced Labor in Sowiet Russia, Central Intelligence Agency, „The Soviet Forced Labor System: An
New Haven, Connecticut: Yale University Press 1947. Update", F-1990-01720 (30.11.1985 roku), www.foia.ucia.gov, Wa­
Dark Side o f the Moon, London: Faber and Faber, 1946 (zbiór anoni­ shington, DC (dostęp w grudniu 2002 roku).
mowych wspomnień z przedmową T.S. Eliota). Conquest Robert, The Harwest o f Sorrow: Sowiet Collectrwization and the
Kravchenko Victor, / Choose Justice, New York: Charles Scribner's Terror-Faminę, New York, Oxford University Press, 1990.
Sons, 1950. Conquest Robert, The Great Terror: A Reassessment, New York: Oxford
Mora Silvester, Kolyrna: Gold and Forced Labor in the USSR, Washing­ University Press, 1990.
ton, D.C.: Foundation for Foreign Affairs, 1949. Fitzpatrick Sheila, Eweryday Stalinism: Ordinary Life in Extraordinary Times:
Mora Sylwester, Piotr Zwierniak, Sprawiedliwość sowiecka, W io­ Sowiet Russia in the 1930s, New York: Oxford University Press, 1999.
chy, 1945. Getty J. Arch, Oleg V. Naumov, The Road to Terror: Stalin and the Self-
Solzhenitsyn Aleksandr I., The Gulag Archipelago: 1918-1956, Boul- -Destruction ofthe Bolshewiks, 1932-1939, New Haven, Connecticut:
der, Colo.: Westview Press, 1998 (wydanie polskie: Aleksander Soł- Yale University Press, 1999.
żenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956, Poznań: Dom Wydawniczy Jakobson Michael, Origitis ofthe GULAG: The Sowiet Prison Camp Sys­
Rebis, 2011). tem, 1917-1934, Lexington: University of Kentucky Press, 1993.
US Department of Defense, „Memoirs", Washington, DC: Defense Khlusov M L, The Economics o f the Gulag and Its Part in the Dewelop-
Prisoner of War/Missing Personnel Office, 29 lutego 2000 roku, ment ofth e Sowiet Union in the 1930s: A Documentary History, Lewi-
www.dtic.mil/dpmo/special/memoirs.pdf (dostęp w grudniu ston, New York: Edwin Mellen Press, 1999.
2002 roku). Medvedev Roy, Let History judge: The Origins and Conseyuences o f Sta­
US Department of Defense, „The Gulag Study", Washington, DC: linism, New York: Columbia University Press, 1989.
Defense Prisoner of War/Missing Personnel Office, 2001 rok, Medvedev Zhores A., Stalin and the Atomie Gulag, „Spokesman Books"
www.dtic.mil/dpmo/special/gulag_study.pdf (dostęp w grudniu (2001), www.spokesmanbooks.com/spokesman/spksmn_69.htm
2002 roku). (dostęp w grudniu 2002 roku).
Nordlander David, Capital o f the Gulag: Magadan in the Early Stalin
Era, 1929-1941, Chapel Hill: University of North Carolina, 1997.
340 Wybrana bibliografia Wybrana bibliografia 341

Piljasow Aleksandr Nikołajewicz, /Jw ia uiihii npo.wjiu. lennmo npmu- Gawriłow Siergiej, T/meeditH fjyhcupa «h'um» [Tragedia holownika
aodcnim « Maeadanc Kmiod .m anu: 1 0 3 2-1992 [Dynamika produk­ „Kit"], „Hokih k'a\i'ia i(:kaii ll|)iiiua" [Nowaja Kamczackaja Prawda]
cji przemysłowej w obwodzie magadańskim w latach 1932-1992], 41 (18.10.2001 roku), www.iks.ru/~nkp/arhiv/html_arhiv/2001/
Magadan 1993. 41/41_4.html (dostęp w grudniu 2002 roku).
Pohl Otto ).. Ethnic Cleansing in the Sooiet Union, 1937-1949, West- Kniaziew Lew, 3 (ipa w (J.ia^encmnu [U bram błogosławieństwa],
port, Connecticut: Greenwood Press, 1999. www.vld.ru/ppx/Knyazev/Blazh.htm (grudzień 2002 roku).
Pohl Otto |., The Stalinist Penal System: A Statistical History o f Souiet Kowalski Stanisław |„ Kolyma: The Land o f Gold and Death (2000),
Repression and Terror, 1930-1953, Jefferson, North Carolina: McFar- www.personal.psu.edu/users/w/x/wxkll6/sjk/ kolyma4.htm
land & Company, 1997. (dostęp w grudniu 2002 roku).
Rogovin Vadim Z., 1937: StalhTs Year o f Terror, Oak Park, Michigan: Kowalski Stanisław ]., White Auschwitz o f Kolyma, www.gulag.hu/
Mehring Books, 1998. white _auschwitz.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
Wheatcroft Stephen G., Victims ofStalinism and the Soviet Secret Police: Kozłow Aleksandr Grigoriewicz, K m o ha/m.i H K lljl? [Kto był ka­
The Comparability and Reliability o f the Archmal Data - Not the Last rany przez NKWD?], www.kolyma.ru/magadan/history/re-
Word, „Europę/Asia Studies" 51:2 (1999). pres.shtml (dostęp w styczniu 2001 roku).
Ziemskow Wiktor N., .iah.i.nrnnua u l930-bix eodax (/JaMo.yMiifiwinhua Kozłow Aleksandr Grigoriewicz, li.ipuiuj n hyxin e H aeaem : npanda
(lar-hmij I [Więźniowie lat trzydziestych (aspekty demograficzne)], „( ir u.iu HNMW.e.i? 2 3 aiuycm a 1939 e. [Wybuchy w Zatoce Nagajewa
idio.iom'Kixn(‘ Macie lotsmua" [„Badania Socjologiczne"] 7 (1996), s. 6. 23.08.1939 roku — prawda czy zmyślenie?], www.kolyma.ru/ma-
gadan/history/nagaevo.shtml (dostęp w grudniu 2002 roku)
Strony internetowe i nie publikowane maszynopisy (przyp. red.: w styczniu 2011 roku ten tekst można było przeczytać
na stronie www.kolyma.ru/magadan/index.php?newsid=48).
Amrachow Szaf ig, Timncnopm: JlepiKami, no am iop [Transport: Utrzy­ Mariew Aleksandr, Hocno.minaiiH [Wspomnienia], „Vpa. ii>(X<ih Ta. laKru­
mać kurs] (1999), www.press.lukoil.ru/text.phtml7result_arctic ka" [„UralskaGalaktyka"] (1999), www.art.uralinfo.ru/literat/UG/
=438&result=66 (dostęp w grudniu 2002 roku). ug3/mar_vosp.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
Bernsone Ilze, Aigars Miklavs, The Lahnans: A Seafaring Nation, „Lat- Memoriał (Kursk), l/K<u|)ai>oisi liepra CIumoh.lomta [Dżafarowa Berta Sa-
vian Institute" (2001), ww w.latinst.lv/seafaring.htm (dostęp mojłowna], www.memorial.krsk.ru/martirol/dj_dl.htm (dostęp
w grudniu 2002 roku). w grudniu 2002 roku).
Bołotow Walerij Pawłowicz (red.), Johy.u en m u o euffe.iu m poxoda Memoriał (Kursk), Coofinieiine Mn.xaH.ui baoM.iknima lliianona [informa­
Uitdueupha « /mitom' n Capyipyuy (o. AouhmWol « 1939 sody cja dotycząca Michaiła Wasylewicza Iwanowa], www.memo-
[Dokumenty dotyczące zniszczenia parowca „Indigirka" w okoli­ rial.krsk.ru/svidet/mmivan.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
cy Sarufutsu (u w ybrzeży Hokkaido) w 1939 roku] (1998), Memoriał (Kursk), UooRineiine Am ona liocHcpoiiwia MMpoHoaa [in­
www.vld.ru/ppx/lndigir/Docs.htm (dostęp w grudniu 2002 roku). form acja dotycząca Antona Josifowicza M ironowa], www.me-
Czumakow Walerij, Ko.uy na 'lyham hr xcumi, xopoiuo [Komu do­ m orial.krsk.ru/svidet/m m iron.htm (dostęp w grudniu 2002
brze się żyje na Czukotce], „ll>k o t k u " [Czukotka] (grudzień 1999 roku).
roku), ww w.ropnet.ru/ogonyok/w in/199990/90-46-49.htm l Memoriał (Kursk), ( /x)f)ineiiHe KIoi hmm IIhkci. laomibi 1lar. ihk [informacja
(przyp. red.: w styczniu 2011 roku ten tekst można było przeczytać na dotycząca Justyny Nikołajewny Naglak], www.memorial.krsk.ru/
stronie http://www.ogoniok.com/ archive/1999/4623-2/90-46-49). svidet/mnagl.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
Dinets Vladimir, Hitchhiking to Oimyakon and Beyond (1999), www.hot- Memoriał (Kursk), CooTiiiciiho Mn\an.la IImko.laciinaa UoOo.K-rei [infor­
city.com/~vladimir/kolyma.htm (dostęp w grudniu 2002 roku). macja dotycząca Michaiła Nikołajewicza Sobolewa], www.memo-
Fumagali Raul, My Polish Friend: Amazing Life and Aduentures, www.the- rial.krsk.ru/svidet/mnsobol.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
latinmass.com/lopacki.html (dostęp w grudniu 2002 roku). Memoriał (Tomsk), K a m ,mx)u ne ieenou cydi/Ju... [Są tacy, których
Garusowa ŁarisaNikołajewna, Poccum.ho a.w piinanchue ixvuona.ib- czeka ciężki los...], www.memorial.tomsk.ru:8100/memo/lud/
uue omiioiuenuH na /la . ihne.it H(x:mone: ucm opim u nonioh [Rosyj­ ade.htm (dostęp w sierpniu 2001 roku).
sko-amerykańskie stosunki regionalne na Dalekim Wschodzie: hi­ Mihin Nikołaj, liem ai na ho. me: doKy.wiima. muue onepiai [Wieńce na
storia i teraźniejszość], www.abc.vvsu.ru/Books/m_rosamo/pa- fali: szkice dokumentalne] (1998), www.lib.ru/PROZA/MIHINN/
geOOOS.asp (dostęp w lipcu 2001 roku). venki.txt (dostęp w grudniu 2002 roku).
3 42 Wybrana bibliografia Wybrana bibliografia 343

Mojsiejenko Jurij Illarionowicz, II o im h m m op eu [Poezja katorgii], in.ie IIoikktm 11. iii iHiKX7i0Ka" [„Codzienne Wiadomości Władywosto-
www.MTU-NET.ru/rayner/avtorskaja/poes_katorgill .htm (do­ ku"] 183 (1998), www.novosti.vl.ru/1998/183/hap_01.html (do­
stęp w grudniu 2002 roku). stęp w styczniu 2001 roku).
Muzeum Sacharowa, l>noi |«(J)mi jleumaKa Ijopnca llnKo.iaenn'ia [Bio­ BoPHium.wimue [Jeńcy wojenni], „II(’ix:mx‘ D|X‘mh" [„Czas Newski"],
grafia Borysa Nikołajewicza Leśniaka], www.sakharov-center.ru/ 5.11.1998 roku, www.pressa.spb.ru/newspapers/nevrem/arts/
adcs/bio/99.htm (dostęp w lipcu 2001 roku). nevrem-1843-art-14.html (dostęp w grudniu 2002 roku).
Muzeum Sacharowa, Ihioipacpna Mmiii,i B la immm|ioiiiim (ia|xx'HM [biogra­ Working Russell, Odessa: Last Breath o f Scroiet Liberty, „Moscow Times",
fia Niny Władimirowny Sarojewej], www.sakharov-center.ru/ 29 września 2000 roku.
adcs/bio/98.htm (dostęp w styczniu 2001 roku). liaccmmtue mpoiibiu:mmi na K o.iump [Bunt trockistów na Kołymie],
Nowokuźnieckie Miejskie Muzeum Okręgowe, Cepeeen A.iehcandp www.gulag.ru/page/zk/v Trozk/v_trozk.htm (dostęp w grudniu
I 'pneopseuun [AleksandrGrigoriewiczSiergiejew] (1995), www.ku- 2002 roku).
zbass.ru/nkz/stalinsk/sergeev.htm (dostęp w grudniu 2002 roku). Zarząd Izb Celnych Dalekiego Wschodu, Il<ix<>dhunch(>u nw.nomie
Okupatsioonide Repressiivpoliitika Uurimise Riikiik Komisjon, The 5 0 .iem [50 lat Izby Celnej w Nachodce] (31 maja 2001 roku),
Soviet Prison Camps in Extreme North and Estonian Political Pri- dvtu.vladivostok.ru/pres3105.htm, www.bazar2000.ru/custom/
soners in Kolyma, www.okupatsioon.ee/trykised/oll/oll_koly- custom003.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
ma_vangl.html (dostęp w grudniu 2002 roku).
Ratusznaja Łarisa, J iiihiBij o ko. ujmckux <)hhx [Szkice o kolymskich
Ogólne prace poświęcone historii regionu
dniach] (1999), www.art.uralinfo.ru/LITERAT/Ural/Ural_7 99/
Ural_07_99_08.htm (dostęp w grudniu 2002 roku) (przyp. red.: Amis Martin, Koba the Dread: Laughter and tlie Twenty Million, New
w styczniu 2011 roku ten tekst można było przeczytać między in­ York: Talk Mirimax Boos, 2002.
nymi na stronie http://www.proza.ru/2004/08/12-05). Brooke-Shepard Gordon, Iron Maże: T)ie Western Secret Seruices and
Rodionow Iwan Iwanowicz, X pono.ioeuH [Chronologia], www.AIR- the Bolsheińks, London: Macmillan, 1998.
FORCE.ru/history/chronology/1930.htm (dostęp w grudniu 2002 Eastern European Section, Foreign Intelligence Branch, Photo Album of
roku). the Visit o f Henry A. Wallace to China and USSR, National Archives
RudniewGieorgij Aleksiejewicz,Cmimumue om o.vx:ha Mimyiiuieiiuotmu and Record Administration, RG 38, 370 15-5-1, karton 61.
[Straszne echa ostatniej wojny], „Zaw ietnyj K raj" 1 (1998), Le Proces Kraochenko contrę Les Lettres Franęaises, Paris: La Jeune
www.vld.ru/ppx/Kraj/Zkrl_pub.htm#Dalstroj (dostęp w grud­ Parque, 1949.
niu 2002 roku) (przyp. red.: w styczniu 2011 roku ten tekst można Littlepage John D., Demaree Bess, In Search ofSom et Gold, New York:
było przeczytać na stronie www.msun.ru/Vector/www/Kraj/ Harcourt, Brace, 1938.
Zkrl_pub.htm#Dalstroj). Lockhart R.H. Bruce, British Agent, New York: G.P. Putnam's Sons,
Samarin Igor, Sakhalin Lighthouses (1999), www.sakhalin.ru/Engl/ 1933.
Region/lighthouses/ lighthouses.htm (dostęp w grudniu 2002 Oberg James, Uncooeńng Souiet Disasters, New York: Random House,
roku). 1988.
Słoma Marian, Lasciate ogni speranza, www.najmici.org/kolyma/ Spahr William ]., Zhukou: The Rise & Fali o f a Great Captain, Novato,
ksiazkall.htm (dostęp w grudniu 2002 roku). California: Presidio Press, 1993.
Szirokow Anatolij Iwanowicz, llppiioo decm nu.iemiw Jln.ibcmpon Thubron Colin, In Siberia, New York: HarperCollins, 1999.
[Pierwsze dziesięciolecie Dalstroju], www.gulag.ru/page/histori/
lten.htm (dostęp w grudniu 2002 roku).
Wiediernikow Jurij, A /Minuhu n o/iafJlen pyuip.HUUH pom utcKux mxktx
jja.ibneeo Bocinoiea [Kronika katastrof morskich na rosyjskich wo­
dach D alekiego W schodu], W ładyw ostok, 25.05.1996 roku,
www.vld.ru/ppx/Katastr/Cronics.htm (dostęp w grudniu 2002
roku).
Winogradów Leonid, P la m ie cmuleme.m cm apou mpaeeduu naude-
iiij [Zardzewiali świadkowie dawnej tragedii odnalezieni], „Lam uieit-
Podziękowania

Nie zamierzałem pisać książki, chciałem jedynie uzyskać od­


powiedzi na kilka zasadniczych pytań. To, że na skutek mojej
ciekawości powstał ten tekst, jest dowodem olbrzymiej pomo­
cy, którą otrzymałem —całkiem dosłownie — z całego świata.
Jestem niezmiernie wdzięczny pracownikom wielu insty­
tutów naukowych i muzeów na całym świecie. Wśród osób,
którym chcę wyrazić szczególne podziękowania, są Shirley
Sawtell ze Scott Polar Research Institute w Cambridge, Cees
van Romburgh z Nederlands Scheepvaartmuseum w Amster­
damie, Kees van Putten z Maritiem Museum w Rotterdamie,
Elizabeth Verity z National Maritime Museum w Greenwich,
Carl-Gunnar Olsson z Sjohistoriska Museet, Peter Hasling
z Spfartens Bibliotek, Lisbeth Ehlers z Sofartsmuseet paKron-
borg, dr Lorraine C. McConaghy i Phyllis Kelly z Seattle Mu­
seum of History and Industry, Aigars Miklavs z Rigas vestures
un kugniecibas muzejs (Muzeum Historii Rygi i Nawigacji),
Susan Wheeler z University of Baltimore Langsdale Library,
Francis Mansbridge z North Vancouver Museum and Archi-
ves, David Cantrill z Kirkland Heritage Society, Molly Biddle
z Wisconsin Maritime Museum, Matthew L. Daley z Univer-
sity of Detroit Mercy Libraries, Elizabeth Rees z Tyne and Wear
Archives Service, Raymond Teichman z Franklin D. Roosevelt
Library, pracownicy archiwum państwowego US National
Archives and Records Administration w College Park, Wil­
liam Kooiman z San Francisco Maritime National Historical
Park, dr Richard Osborne z World Ship Society oraz pracow­
nicy Slavic Reference Service na Uniwersytecie Stanowym Il­
linois w Urbana-Champaign.
346 Podziękowania
Podziękowania 347

Siergiej Miagkow, który w Moskwie prowadzi księgarnię


chiwów firmy Telcon, Charlotte Beasdale za umożliwienie
koncentrującą się na tytułach z dziedziny marynistyki, pomógł
zapoznania się z materiałami archiwalnymi Swire Group oraz
mi zdobyć mało znane radzieckie i rosyjskie publikacje po­
R° i0 emu Webbowi za to, że osobiście odszukał stare zdjęcia
święcone zagadnieniom żeglugi i działań flot wojennych. Nie­
przechowywane w zbiorach Todd Pacific Shipyards Corpora­
ocenioną pomoc okazali mi także Julia Jastriebowa Sidorowa
tion (dopiero później dowiedziałem się, że Rollie był w tym
z Sowfrachtu i Wiktor Wołkow z Rosyjskiego Rejestru Stat­ czasie prezesem tej stoczni).
ków Pełnomorskich. Oleg Dielew, który na początku lat dzie­
Dr Ataullah Bogdan Kopański chętnie odpowiadał na moje
więćdziesiątych służył na „Odiessie" (wtedy była pływającym
pytania dotyczące jego publikacji na temat gułagów. Igor Sa-
warsztatem), uprzejmie podzielił się ze mną spostrzeżeniami
mann z Sachalińskiego Muzeum Okręgowego uprzejmie przej­
i zorganizował w moim imieniu badania we Władywostoku.
rzał materiały archiwalne w poszukiwaniu zdjęć „Indigirki".
Akiko Jackson znalazła dla mnie czas pomimo wymogów pra­ Kilka przedrukowano w tej książce.
cy, wymagającego męża i jeszcze bardziej wymagających bliź­
Historycy zawodowo zajmujący się historią Związku Ra­
niaków, aby pomóc mi znaleźć japońskie publikacje na temat
dzieckiego i Rosji - dr David Nordlander, prof. Jonathan Bonę,
„Indigirki". Niezmiernie mi pomógł Ryoichi Nishiguchi
prof. John McCannon, Linda Trautman, dr Ilia Winkowiecki
z miejscowości Sarufutsu na północnym końcu Hokkaido, uzy­
i prof. Stephan John - pomogli mi poszerzyć moją ograniczoną
skując zgodę na przedruk zdjęć tego statku. Molly Pyle wspie­
znajomość historii Związku Radzieckiego. Ich życzliwość i chęć
rała mnie przez cały czas, a podczas pobytu we Władywosto­
pomocy amatorowi, który wdzierał się do ich zawodowej dzie-
ku pomagała mi się skontaktować z rosyjskimi historykami
t zmy, były ujmujące. Dr David Schimmelpenninck van der
i zdobyć niezbędne materiały.
( >ye me tylko dokonał bardzo przydatnej oceny tekstu, ale
Na całym świecie są entuzjaści badający historię żeglugi
także niezmiernie pomógł w uporządkowaniu i redakcji ma­
i flot. Wielu z nich mi bardzo pomogło. Użytkownicy interne­
teriału. Proszę, aby moje szczególne podziękowania przyjął
towego forum Maritime History Exchange odpowiedzieli na
prof. Richard Hellie z University of Chicago, który w prowa­
wiele niewiarygodnie trudnych pytań. Proszę, aby moje po­
dzonym przez niego poważanym periodyku „Russian Histo­
dziękowania przyjęli: Ron Mapplebeck, George Robinson,
ry zdecydował się opublikować artykuł o „Dżurmie" napi­
Roger Jordan, Mikę Ridgard, Andreas von Mach, Syd Heal
sany przez nieznanego miłośnika historii, który wcześniej nie
i Gilbert Provest. Ci ludzie poradzą sobie z każdym proble­
opublikował żadnej pracy. Dało mi to wiarę we własne siły,
mem. Szczególnie dziękuję Roelowi Zwamie, który zdobył dla
która pozwoliła mi prowadzić dalsze badania, i zrodziło am­
mnie kopie planów „Brielle" w Maritiem Museum w Amster­
bicję napisania książki na ten temat. Być może z jego strony
damie, oszczędzając mi długiej podróży z Australii, a ponad­
>y to drobny gest, ale zapewne ugruntuje żywioną przeze
to pozwolił mi się zapoznać z jego imponującym zbiorem zdjęć
mnie od dawna ambicję pisania prac historycznych.
holenderskich statków. Dziękuję również Karlowi Osterma-
Wiele mi także dały opowieści o osobistych przeżyciach
nowi za szukanie materiałów w szwedzkich archiwach i Da-
Walter Kowalski skontaktował mnie ze swym ojcem, Stanisła­
vidowi Aspreyowi z Londynu za nieocenione umiejętności
wem Kowalskim, który opowiedział mi o transporcie na
zbierania materiałów i gościnność.
„ zurmie . Robert E. McCabe Jr. umożliwił mi spotkanie ze
W czasach, kiedy zarzuca się korporacjom, że najważniej­
swoim ojcem, członkiem amerykańskiej delegacji do Moskwy
sze są dla nich zyski, warto wiedzieć, że nadal można liczyć
w czasie II wojny światowej, który miał bezpośredni kontakt
na pomoc przedsiębiorstw przy zbieraniu materiałów. Pragnę
z internowanymi Amerykanami. Chuck McPartlin uprzejmie
więc podziękować Steve'owi Turnerowi za przeszukanie ar-
udostępnił mi zdjęcia zrobione przez jego ojca, Charlesa
348 Podziękowania Martin Gilbert
Noc kryształow a

E. McPartlina, podpułkownika piechoty morskiej, podczas hi­


storycznej wizyty we Władywostoku w 1937 roku (był to zdu­
miewający człowiek, który brał udział w desancie na Guadal-
canal i ponad dwadzieścia lat później w desancie na Da Nang
podczas wojny wietnamskiej). Władimir Czumak, Kathleen
Luft i Chisato Morohashi tłumaczyli dla mnie teksty, a Barrie
Collits bardzo pomogła przy redakcji i przygotowaniu wczes­
nych wersji tekstu. Annę Doremus uczciwie, a więc czasami
boleśnie, oceniała te pierwsze wersje i niezwykle się przyczy­ Ci, którzy wówczas byli dziećmi, zapamiętali
niła do powstania wersji ostatecznej. Przez cały czas bardzo pogrom z przerażającą dokładnością...
mnie zachęcała i dawała doskonałe rady.
Na szczególną wzmiankę zasługują dwie osoby, bez któ­
Gordon Thomas, Max Morgan Witts
rych ta praca nigdy nie zostałaby ukończona. Declan Murphy,
R ejs wyklętych
jeden z nielicznych już ludzi renesansu, stał się podczas tych
prac moim mistrzem. Jest między innymi z wykształcenia hi­
storykiem Rosji i Związku Radzieckiego. Jego rady, kontakty REJS
WYKLĘTYCH
i wsparcie były nieocenione, przez co bardzo wiele mu za­
wdzięczam. Nadzieja, że kiedyś będę umiał pisać tak dobrze
i elegancko jak on, była źródłem wielkiej inspiracji i nieustan­ • ii, ; . * 1
nych upokorzeń.
Muszę wreszcie podziękować żonie, Maurze, która poparła i h
mnie, kiedy wyskoczyłem z tym szalonym pomysłem, rozwa­
żała i oceniała moje idee oraz hipotezy, i odświeżyła znajomość Przerażająca historia rejsu niemieckich
rosyjskiego, aby pomóc mi w przejrzeniu stosów materiałów. Żydów, pozbawionych ojczyzny, godności
W pewnym momencie pomogła mi, kiedy dopiero dochodziła i prawa do życia.
do siebie po narkozie w szpitalu (być może powinienem zerk­
nąć jeszcze raz do jej tłumaczenia z tego czasu). Jest mi znacz­
Anat Berko
nie łatwiej uporządkować myśli, kiedy rozmawiam, a moim
D roga do raju
rozmówcą zazwyczaj była Maura. Za to i za wszystko, co wno­
si do mojego życia, będę jej zawsze wdzięczny.
Jeśli pomimo tej olbrzymiej pomocy są w tej książce jakieś
błędy, winę za nie ponosi wyłącznie autor.

Niezwykły dokument powstały


na podstawie wywiadów z niedoszłymi
zamachowcami samobójcami.

You might also like