Professional Documents
Culture Documents
Geneza Konrada Wallenroda, Konrad Wallenrod Jako Powieść Poetycka, Dzieje Wallenroda I Charakterystyka Bohatera. Moralne (Coś) Spiskowania (Sąd Nad Wallenrodem) - Wallenrodyzm.
Geneza Konrada Wallenroda, Konrad Wallenrod Jako Powieść Poetycka, Dzieje Wallenroda I Charakterystyka Bohatera. Moralne (Coś) Spiskowania (Sąd Nad Wallenrodem) - Wallenrodyzm.
Geneza Konrada Wallenroda, Konrad Wallenrod Jako Powieść Poetycka, Dzieje Wallenroda I Charakterystyka Bohatera. Moralne (Coś) Spiskowania (Sąd Nad Wallenrodem) - Wallenrodyzm.
CHARAKTERYSTYKA BOHATERA
1. Przedstawienie postaci
Litwin, porwany jako dziecko zamieszkał w zakonie krzyżackim,
Imię nadane przez zakon to Walter Alf
Krzyżacy zabili rodziców Wallenroda
Ma własne poczucie narodowe - czuje się Litwinem, dzięki kontakcie z Halbanem
Wyrzeka się rodzinnego szczęścia aby doprowadzić zakon do zguby
2. Wygląd zewnętrzny
Młody - „piękny młodzieniec”
Siwe włosy, zmarszczone policzki - „Bo choć jeszcze młody, już włos miał siwy i zwiędłe
jagody”
Piękny mężczyzna o błękitnych przygaszonych źrenicach
3. Cechy
„Ubóstwo, skromność i pogarda świata” - pobożny
bawił się razem z młodzieżą, a nawet słuchał mile niewieścich rozmów, „Na żarty dworzan
żartami odstrzelał / I sypał damom grzecznych słówek krocie, / Z zimnym uśmiechem, jak
dzieciom łakocie”
Nie odznaczał się „Gładkością mowy, składnością ukłonów;”, nie używał swej broni „dla
podłego zysku”
„ W bitwach na czele, pierwszy był na murach,
Pierwszy zahaczał pohańców okręty;
I na turniejach, skoro wstąpił w szranki,
Jeżeli raczył przyłbicę odsłonić,
Nikt się nie ważył na ostre z nim gonić,
Pierwsze mu zgodnie ustępując wianki.” - mściwy
„Słowa: ojczyzna, powinność, kochanka,
O krucyjatach i o Litwie wzmianka,
Nagle wesołość Wallenroda truły”
Indywidualista, samotny, wyobcowany
„chłopiec dobry, waleczny jak ksiądz w pismach ćwiczony”
4. Ocena
a) Przez narratora
Narrator opisuje konrada z subiektywnego punktu widzenia. Już na początu określa go jako
nieobytego w towarzystwie”Konrad nie słynął w przydwornym nacisku/gładkością mowy,
składnością ukłonów”. Wypowiada się o bohaterze z dystansem określa jego ducha jako
„zimnego”, a słowo które, wzruszało bohatera to „lada słówko obojętne,/które dla drugich
nie miało znaczenia”. Mimo oceniającej postawy narrator sugeruje że nie posiada pełnej
wiedzy na temat Wallenroda: „Może, wspomniawszy świętość powołania,/Sam sobie
ziemskich słodyczy zabrania”.
b) moja