Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 1

Wręcz przeciwnie, kładzie się nacisk na naturalność wzrostu, na wszechobecność i penetrację

wynikającą z bycia, na samoistne znaczenie samej rzeczy, na ukrytą trzeźwość takiej mocy,
która fascynuje, bo nie jest umasowiona; w oświetleniu małych grup, jak w domu, który
najpierw zmienia te w środku, a zwiększając liczbę oświetlanych domów/osób, staje się
widoczny dla świata; a przede wszystkim nacisk kładzie się na zasadniczą cechę natury
egzystencjalnej uczniów, która niczym sól może posmakować życiu otaczających ich ludzi,
ponieważ mają oni w sobie taki smak/smak/cechę.

Teraz porównaj to z modelami „kościelnymi”. Tak; z naciskiem na reklamę, na rynek, na nisze,


na promocję, na pokaz wiary, na masowość bez twarzy, na wzrost ilościowy, na sztuczność
piramidalnych modeli wzrostu; albo znowu: ja jednak wiem, że płaczę na pustyni; Wiem, że
jestem czytany jak szalony; Wiem, że takie słowa są uważane za szaleństwo; Wiem, że nie będę
wysłuchany; chociaż w głębi serca wiem też, że tu i ówdzie niewielu mnie rozumie; więc sądzę,
że przez nawrócenie niektórych […] to, co jest dziś okropne, można w taki czy inny sposób
poprawić; lub przynajmniej może, w jakiej skali może się zdarzyć [...], wzbudzić, naśladować
zazdrość w „Izraelu / Kościele / Kamieniu” – używając myśli Pawła w Liście do Rzymian 9, 10 i
11.

W Nim, w którym mam czyste sumienie, że nigdy nie przestałem mówić, czym jest Kościół dla
Jezusa,

Mais sobre o texto originalÉ necessário fornecer o texto original para ver mais informações
sobre a tradução

Enviar feedback

Painéis laterais

You might also like