Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 30

Odpowiedzialność materialna pracowników

- kiedy można wprowadzić


Podstawowym warunkiem objęcia pracownika surowszym reżimem odpowiedzialności
materialnej za mienie jest prawidłowe jego powierzenie. Nie wymaga to spisania umowy na
piśmie.

Publikacja: 18.10.2018 06:40

Ryszard Sadlik

W kodeksie pracy ustanowiono dwa reżimy odpowiedzialności materialnej pracowników:

- ogólny, zawierający wiele ograniczeń odpowiedzialności pracowników, uregulowany w art.


114 – 122 k.p., oraz

- szczególny, znacznie surowszy dla pracowników, dotyczący ich odpowiedzialności za


mienie powierzone, który został unormowany w art. 124 – 127 k.p.

Bez ograniczenia...
Objęcie pracowników zasadami odpowiedzialności materialnej za powierzone im mienie jest
dla firm znacznie korzystniejsze w porównaniu do ogólnych reguł. Wynika to przede
wszystkim z tego, że pracownicy, którym powierzono mienie z obowiązkiem jego zwrotu lub
wyliczenia się z niego, odpowiadają za szkodę powstałą w tym mieniu w pełnej jej
wysokości. W przypadku ogólnych zasad odpowiedzialność materialna pracownika jest
natomiast ograniczona do jego trzymiesięcznego wynagrodzenia.

... i udowadniania winy


Dodatkowo przy zastosowaniu odpowiedzialności za powierzone mienie, pracodawca nie
musi dowodzić, że szkoda powstała z winy pracownika (wina stanowi podstawową
przesłankę odpowiedzialności materialnej pracowników). Obowiązuje tu bowiem zasada
domniemanej winy pracownika za zaistniałą szkodę. Pracownik może się zwolnić od tej
odpowiedzialności jedynie wówczas, gdy wykaże, że powstała ona z przyczyn od niego
niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków
umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia (art. 124 § 3 k.p.).

Takie uregulowanie odpowiedzialności pracowników za powierzone mienie znacznie ułatwia


pracodawcy sytuację dowodową w ewentualnym procesie. W zakresie winy ciężar dowodu
przerzucony jest bowiem na pracownika, który chce zwolnić się od odpowiedzialności za
szkodę. Pracodawca musi jedynie wykazać fakt powstania szkody i rozmiar poniesionych
strat oraz udowodnić, że szkoda powstała wskutek niezwrócenia mienia lub niewyliczenia się
z niego.

To wszystko powoduje, że firmy coraz częściej powierzają zatrudnionym mienie z


obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się, dążąc do tego, aby zasady odpowiedzialności
pracowników były określane przez art. 124 – 127 k.p. Dotyczy to zwłaszcza osób
zatrudnionych jako magazynierzy, sprzedawcy czy kierownicy sklepów.

Świadoma zgoda
Warunkiem ustanowienia surowszej odpowiedzialności materialnej jest prawidłowe
powierzenie mienia pracownikowi. Musi on bowiem mieć świadomość, za jakie mienie i o
jakiej wartości będzie ponosił odpowiedzialność.

Przepisy prawa pracy nie regulują bliżej warunków tego powierzenia. W szczególności nie
wymagają zachowania formy pisemnej. Potwierdza to także orzecznictwo sądowe, w którym
wskazuje się, że pracownik, któremu powierzono mienie w prawidłowy sposób, ponosi
odpowiedzialność na podstawie art. 124 k.p., choćby nawet nie podpisał deklaracji o
przyjęciu tej odpowiedzialności. Istotna jest tu bowiem:

1) rzeczywista zgoda pracownika na przyjęcie tej odpowiedzialności, wynikająca wprost lub


pośrednio z uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by
nie budziła wątpliwości, oraz

2) to, by powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w jego
rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość
zabezpieczenia mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania mienia w stanie
zgodnym z jego przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub wyliczyć się z niego
(zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 2010 r., II PK 307/09, postanowienie SN z
9 stycznia 2014 r., I PK 178/13).

Dla stwierdzenia, że pracownik przyjął na siebie odpowiedzialność za mienie powierzone, nie


ma zatem znaczenia złożenie oświadczenia woli o przyjęciu takiej odpowiedzialności na
piśmie, jeżeli zgoda pracownika wynika jednoznacznie z rodzaju pracy i obowiązków, które
wskazuje zawarta umowa o pracę. Jednak dla stwierdzenia, że pracownik ponosi
odpowiedzialność materialną za mienie powierzone, konieczne jest prawidłowe powierzenie
mu tego mienia.

Remanent lub inwentaryzacja


Przekazanie pracownikowi mienia może mieć różną formę, może to być np. remanent czy
przeprowadzona inwentaryzacja. Ważne jednak, aby pracownik był obecny przy powierzaniu
mu mienia i mógł kontrolować stan, ilość i wartość faktycznie powierzanego mu mienia.
Zwracał na to uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 24 stycznia 2017 r. (II PK 306/15) dodając,
że prawidłowe przekazanie mienia może co prawda nastąpić w różny sposób, także przez
czynności konkludentne, jednak pracownik musi mieć możliwość kontroli ilości, jakości i
wartości przekazywanego mu mienia przed jego przekazaniem.

W praktyce najlepiej dla firmy, gdy powierzenie mienia następuje na podstawie


przeprowadzonego spisu w naturze (inwentaryzacji), dokonanego z udziałem pracownika lub
wskazanych przez niego osób.
Niewątpliwie powierzenie pracownikowi mienia w formie pisemnej jest najkorzystniejsze ze
względów dowodowych. Najłatwiej jest wówczas wykazać, jakie mienie i o jakiej wartości
faktycznie zostało pracownikom powierzone.

Zatem przyjęcie przez pracownika mienia np. na podstawie prawidłowo przeprowadzonego


remanentu, stwierdzone protokołem zdawczo–odbiorczym podpisanym przez pracownika z
pewnością spełnia warunek prawidłowego powierzenia mienia. Daje bowiem możliwość
ustalenia przejmującym stanu zerowego, czyli punktu wyjścia, w kierunku późniejszych
rozliczeń. Inwentaryzacja początkowa i końcowa powinny umożliwiać wyliczenie
ewentualnego braku (niedoboru w mieniu).

Wadliwe powierzenie
Wadliwe powierzenie mienia wyłącza możliwość dochodzenia odpowiedzialności materialnej
pracowników na podstawie przepisów o odpowiedzialności za mienie powierzone. Nie
zwalnia to pracownika całkowicie od odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Mają
wówczas zastosowanie zasady ogólne dotyczące odpowiedzialności pracowników za szkodę
wyrządzoną pracodawcy, wraz ze wszystkimi zawartymi tam ograniczeniami (art. 114 – 122
k.p.). Potwierdzał to Sąd Apelacyjny w Katowicach w uzasadnieniu wyroku z 2 lutego 2017 r.
(III APa 70/16).

Reklama

Wadliwe powierzenie mienia nie wyłącza także odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną


umyślnie. Tym samym nie zwalnia pracownika z obowiązku zapłaty odszkodowania za tę
część mienia, którą przywłaszczył lub z obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej w inny
umyślny sposób np. wskutek kradzieży (podobnie – Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z
29 sierpnia 1994 r., III APr 48/94).

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Uległość pracownika nie zwalnia z obowiązków


Obowiązku dopełnienia warunków właściwego powierzenia mienia nie może uchylać ani
zgoda pracownika na nieprawidłowe powierzenie mienia, ani klauzula w umowie o
odpowiedzialności materialnej zwalniająca firmę z obowiązku prawidłowego powierzenia
mienia i powinności wykazania przez nią faktu powstania szkody w tym mieniu oraz jej
wysokości. Wskazywał na SN w uzasadnieniu wyroku z 19 marca 1998 r. (I PKN 40/98 ).
Prowadziłoby to bowiem do powstania stanu prawnego, który byłby mniej korzystny dla
pracowników od stanu wynikającego z k.p., co jest niedopuszczalne z mocy art. 18 k.p.

Więcej nadzorujących mienie


W razie powierzenia mienia łącznie kilku pracownikom, do obarczenia ich wspólną
odpowiedzialnością konieczne jest zawarcie z nimi umowy o współodpowiedzialności
materialnej, która – pod rygorem nieważności – musi być sporządzona na piśmie. Bliższe
regulacje dotyczące tej umowy zawiera rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wspólnej
odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie (DzU z 1996 r. nr 143,
poz. 663).
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone

I PK 103/18, Przesłanki odpowiedzialności


pracownika za szkody wyrządzone
pracodawcy. Odpowiedzialność
pracowników na stanowisku kierowniczym.
- Wyrok Sądu Najwyższego
Orzeczenia sądów
Opublikowano: OSNP 2020/8/74

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2019 r. I PK


103/18 Przesłanki odpowiedzialności pracownika za
szkody wyrządzone pracodawcy. Odpowiedzialność
pracowników na stanowisku kierowniczym.
UZASADNIENIE

Skład orzekający

Przewodniczący: Sędzia SN Maciej Pacuda.

Sędziowie SN: Halina Kiryło (spr.), Zbigniew Myszka.

Sentencja

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa J. S. przeciwko M. W. o odszkodowanie, po


rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w dniu 22
sierpnia 2019 r., skargi kasacyjnej pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K. z dnia 5 października 2017 r., sygn. akt IX Pa (...), uchyla
zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie faktyczne

Powódka J. S. wniosła o zasądzenie od pozwanej M. W. kwoty 10.000 zł z ustawowymi


odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. oraz kosztów zastępstwa procesowego
według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwana domagała się oddalenie powództwa.


Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w C. oddalił powództwo oraz zasądził od
powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.214 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej pozwanej z urzędu przez radcę prawnego J. G.

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwana była zatrudniona u powódki od sierpnia 2014 r. na


podstawie umowy o pracę na stanowisku sprzedawcy - kasjera. Pracę wykonywała w sklepie
położonym w Ś. W placówce tej oprócz pozwanej były zatrudnione jeszcze dwie inne osoby:
M. K. i I. K.

W 2015 r. córka powódki podczas pobytu w sklepie zauważyła leżącą kartkę, na której były
wypisane sumy pieniędzy. Zapytała pozwaną, która pracowała w tym czasie w sklepie, co to
za kartka. Pozwana stwierdziła, że są to zakupy innej pracownicy. Następnie pogniotła kartkę
i wrzuciła do kosza. Córka powódki wyjęła kartkę z kosza i poinformowała o tym powódkę,
która zaczęła obserwować monitoring. Powódka przeglądała monitoring z sierpnia 2015 r. i
zauważyła, że nie każdy klient był obsługiwany przez pozwaną za pośrednictwem kasy, a z
kasy nie zawsze wychodził paragon mimo skasowania klienta. I tak w dniu 8 sierpnia 2015 r.
pozwana pracowała na rannej zmianie. O godzinie 7.39 i 10.30, podczas obsługiwania klienta,
z kasy fiskalnej nie wyszedł paragon. O godzinie 11.13 obsługując klienta, pozwana nie
zarejestrowała operacji na kasie.

W dniu 29 sierpnia 2015 r. pozwana pracowała na zmianie od godziny 14.00. Około godziny
19-tej do sklepu przyjechała powódka z mężem i M. K. Po sprawdzeniu stanu kasy przez M.
K., powódka poprosiła pozwaną na zaplecze. W tym samym czasie mąż powódki znalazł pod
kartonem ze śmieciami 100 zł. Stan kasy zgadzał się. Z uwagi na fakt, że M. K. musiała
opuścić sklep, powódka zadzwoniła do I. K., informując, że przyłapali pozwaną na kradzieży
i poprosiła pracownicę o przybycie do sklepu i obsługiwanie klientów. Na zapleczu powódka
włączyła laptop z zapisem monitoringu rejestrującego pracę pozwanej. Chciała pokazać
pozwanej, że nie wbija towarów na kasę fiskalną. Pozwana zapewniała, że kasuje wszystkie
operacje. Powódka zadzwoniła do dzielnicowego i poprosiła go, by poinformował pozwaną,
jakie sankcje karne grożą za kradzież. Po tej rozmowie telefonicznej i dalszej rozmowie z
powódką, pozwana przyznała się do winy.

Następnie powódka zadzwoniła do E.S., by pomogła sformułować treść oświadczenia, które


podyktowała pozwanej. W momencie, gdy pozwana sporządzając oświadczenie doszła do
wskazania wysokości skradzionej kwoty, na pytanie powódki podała, że było to 500 zł lub
1.000 zł. Wówczas powódka zaczęła się śmiać i stwierdziła, że to jest kłamstwo oraz by
pozwana nie robiła z niej "głupka" i powiedziała prawdę. Zapytała się pozwanej, czy była to
kwota 10.000 zł, 20.000 zł, czy też 30.000 zł. Pozwana stwierdziła, że była to kwota 10.000
zł, ponieważ była to najniższa z sum zaproponowanych przez powódkę. Taką kwotę wpisała
w treści oświadczenia. Pozwana pod dyktando powódki napisała oświadczenie o następującej
treści: "ja M. W., zamieszkała ul. B., zatrudniona w sklepie u J. S., przyznaję się, iż ukradłam
z kasy 10.000 zł. Zobowiązuję się oddać całą kwotę, którą nieprawnie zabrałam, w terminie
do dnia 31 grudnia 2015 r. z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi
płatności". Powódka zapytała, od kiedy trwał ów proceder, ale pozwana nie dała
jednoznacznej odpowiedzi. Twierdziła, że robiła to od miesiąca, od pół roku. Tłumaczyła, że
musiała pomagać rodzicom. Na pytanie, w jaki sposób odda pieniądze, odpowiedziała, że
weźmie kredyt. Na poczet zadłużenia powódka potrąciła wynagrodzenie pozwanej za sierpień
2015 r. Po sporządzeniu oświadczenia, powódka wyszła z zaplecza i poprosiła I. K., która w
tym czasie obsługiwała kasę, o podpisanie oświadczenia dla potwierdzenia, że zostało ono
sporządzone w tym dniu. Po podpisaniu oświadczenia powódka wróciła na zaplecze. Po
pewnym czasie z zaplecza wyszła pozwana i opuściła sklep. Podczas pobytu powódki i
pozwanej na zapleczu, mąż powódki przebywał na sali sprzedaży. Nie blokował wejścia do
zaplecza. Powódka podczas rozmowy z pozwaną nie podnosiła głosu, jednak była
zdenerwowana. Pozwana również była zdenerwowana, płakała. Pismem z dnia 27 listopada
2015 r. pozwana odwołała oświadczenie woli z 29 sierpnia 2015 r. zarzucając, że zostało
sporządzone przez nią pod wpływem gróźb powódki. Oświadczenie to pozwana wysłała na
adres powódki listem poleconym.

Zdaniem Sądu Rejonowego, ustalenia faktyczne wskazują na naruszanie przez pozwaną


obowiązków pracowniczych przez dokonywanie sprzedaży towarów z pominięciem kasy
fiskalnej. Świadczą o tym wprost zapisy monitoringu z dnia 8 sierpnia 2015 r. Jakkolwiek
zapisy te wskazuj na naruszanie przez pozwaną podstawowych obowiązków pracowniczych
w postaci rzetelnego wykonywania czynności służbowych, to jednak nie dają podstawy do
ustalenia faktu przywłaszczenia przez pozwaną pieniędzy powódki i wysokości
przywłaszczonych kwot. Przedstawiony przez stronę powodową zapis monitoringu z dnia 8
sierpnia 2015 r. nie pozwala na ustalenie, że powódka w podobny sposób naruszała obowiązki
pracownicze w innym okresie. Na podstawie zapisu monitoringu z tego dnia nie sposób
również stwierdzić, że pozwana dokonywała zaboru mienia powódki. Na nagraniu tym nie
jest widoczny moment przywłaszczenia mienia przez pozwaną. Żaden ze świadków ani też
powódka nie widział momentu przywłaszczenia przez pozwaną gotówki z kasy. Sam fakt
znalezienia przez męża powódki w dniu 29 sierpnia 2015 r. pod kartonem, w którym
przechowywano śmieci, kwoty 100 zł nie daje podstawy do uznania, że pieniądze te schowała
pozwana, a tym bardziej, że je przywłaszczyła. Pozwana tego dnia pracowała od godziny
14:00, a zatem na wcześniejszej zmianie pracowała inna osoba. Zebrany materiał dowodowy
nie wskazuje czy, kto, kiedy i w jakim celu schował 100 zł pod kartonem. Istotną
okolicznością jest również fakt, że tego dnia zgadzał się stan kasy sprawdzony przez M. K.
Powódka nie przedstawiła żadnego dowodu, który wskazywałby na to, że znaleziona kwota
stanowiła w rzeczywistości sumę kwot spisanych przez pozwaną na odrębnej kartce, jak
również nie przedstawiono nagrania monitoringu z tego konkretnego dnia.

Sąd Rejonowy zauważył, że do uznania pracowniczej odpowiedzialności materialnej


konieczne jest wykazanie przez pracodawcę między innymi rzeczywistej szkody, czemu
powódka nie sprostała w toku niniejszego postępowania. Strona powodowa oparła swoje
żądanie wyłącznie na oświadczeniu pozwanej z dnia 29 sierpnia 2015 r., w którym przyznała
się ona do kradzieży z kasy kwoty 10.000 zł. Okoliczności sporządzenia wspomnianego
oświadczenia, jak również późniejsze stanowisko pozwanej uchylające się od jego skutków,
nie pozwalają na ustalenie wysokości szkody w oparciu o treść tego oświadczenia.
Bezspornym pomiędzy stronami był fakt, że powódka podyktowała pozwanej treść złożonego
oświadczenia, a także to, że to powódka a nie pozwana wskazywała w treści oświadczenia
wysokość powstałej szkody. Pozwana spośród trzech proponowanych przez powódkę kwot
wybrała najniższą, a mianowicie 10.000 zł.

Zatem wskazana kwota nie określa rzeczywistej szkody powódki, a jedynie jest wyborem
pozwanej spośród trzech zaproponowanych przez pracodawcę sum. Istotnym jest również
fakt, że pozwana zaprzeczała przywłaszczeniu takiej kwoty, a powódka nie złożyła
zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez pozwaną. Brak wykazania konkretnej
wysokości zaistniałej szkody skutkował oddaleniem powództwa. Sam fakt naruszenia przez
pracownika obowiązków pracowniczych nie daje bowiem podstawy do obciążenia go
odpowiedzialnością za wyrządzoną szkodę w sytuacji, gdy pracodawca nie wykazał
wysokości tej szkody. Jakkolwiek strona powodowa przedstawiła spis z natury na dzień 31
sierpnia 2015 r. oraz rozliczenie za rok 2015 do tej daty, to jednak wobec niewykazania
konkretnego okresu, w którym pozwana naruszałaby obowiązki służbowe i dokonywała
przywłaszczenia gotówki, nie sposób przypisać pozwanej przywłaszczenia na kwotę
wynikającą z niedoboru za cały rok 2015 r. Pozwana nie była jedynym pracownikiem
powódki świadczącym pracę w tym sklepie. Zatem nie jest możliwe przypisanie jej wyłącznej
winy za powstanie niedoboru wynikającego z przedstawionego rozliczenia.

Na skutek apelacji powódki, Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 5 października 2017 r.


zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzez powódki kwotę
10.000 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 31 marca 2016 r. oraz
orzekł o kosztach postępowania.

Sąd Okręgowy uznał za zasadny zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu pierwszej
instancji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym przez przyjęcie, że powódka nie
wykazała przesłanek odpowiedzialności materialnej wynikających z art. 122 k.p. Sąd
Rejonowy w zasadzie potwierdził fakt świadomego, nienależytego wykonywania przez
pozwaną obowiązków pracowniczych, o czym świadczą przedłożone przez powódkę nagrania
z monitoringu sklepu, z których wynika, że pozwana dopuszczała się niejednokrotnie
bezprawnej praktyki polegającej na niewydawaniu paragonów klientom i kasowaniu
niezatwierdzonych na kasie fiskalnej operacji. Z akt sprawy wynika, że pozwana nie
ewidencjonowała operacji na kasie, co sama przyznała. Nadto stający w sprawie świadek M.
K. zeznała, że słyszała jak pozwana przyznała się w rozmowie z powódką, iż dokonywała
zaboru gotówki z kasy. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że powódka na dzień 31
sierpnia 2015 r. sporządziła rozliczenie (spis z natury), który wykazał ubytek w majątku
pracodawcy w łącznej kwocie 17.810 zł. Wprawdzie pozwana nie brała udziału w
remanencie, ale była powiadomiona o jego terminie osobiście przez powódkę, co
potwierdzała powódka w swoich zeznaniach, a zeznania te nie zostały obalone żadnym
przeciwdowodem. Pozwana nie zakwestionowała też skuteczności przedmiotowego
remanentu. Zatem przyjąć należało, że powódka wykazała poniesioną szkodę, a dochodzona
kwota mieści się w granicach ujawnionego niedoboru. Logicznym pozostaje także ustalenie
związku przyczynowego pomiędzy świadomym, bezprawnym działaniem pozwanej a szkodą
strony powodowej, dochodzoną w niniejszym procesie. Z akt sprawy nie wynika nadto, aby
oświadczenie woli pozwanej złożone powódce w przedmiocie zobowiązania do zwrotu kwoty
10.000 zł, którą to kwotę - jak przyznaje pozwana - ukradła z kasy, złożone zostało pod
wypływem groźby bezprawnej w rozumieniu art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p.

Pozwana zaskarżyła powyższy wyrok skargą kasacyjną w całości. Zaskarżonemu wyrokowi


zarzuciła naruszenie prawa materialnego, przez niewłaściwe zastosowanie art. 114, art. 115,
art. 116 oraz art. 122 k.p. i przyjęcie, że pozwana wyrządziła szkodę umyślnie oraz
zobowiązanie pozwanej do jej naprawienia przez zapłatę odszkodowania. Skarżąca wniosła o
uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w K. w całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

W uzasadnieniu skargi podniosła, że ponieważ z treści art. 6 k.c. oraz art. 114-122 k.p.
jednoznacznie wnika, iż to na pracodawcy ciąży obowiązek wykazania przesłanek
odpowiedzialności pracownika i to w granicach rzeczywistej straty pracodawcy, koniecznym
jest wyjaśnienie, czy Sąd Okręgowy powołując się w uzasadnieniu wyroku na wskazane
przepisy o odpowiedzialności materialnej za rzeczywistą szkodę, mógł - w zaistniałym stanie
faktycznym (który przecież nie wykazuje spełnienia podstawowych przesłanek
odpowiedzialności materialnej i rzeczywistej straty pracodawcy) - uznać zasadność
roszczenia powódki i zasądzić od pozwanej kwotę 10.000 zł tytułem odszkodowania.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną powódka wniosła o oddalenie skargi i zasądzenie od


powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania kasacyjnego wraz z kosztami zastępstwa
procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłatą skarbową od pełnomocnictwa w
kwocie 17 zł.

Uzasadnienie prawne

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, albowiem uzasadnione są zarzuty podnoszone


przez skarżącą w ramach kasacyjnej podstawy naruszenia prawa materialnego.

Analizę prawidłowości wyroku Sądu Okręgowego wypada rozpocząć od podkreślenia, że


powódka wywodzi swoje roszczenia odszkodowawcze wobec pozwanej z unormowań art.
114-119 k.p. Przepisy te statuują materialną odpowiedzialność pracownika za szkody
wyrządzone w mieniu pracodawcy wskutek zawinionego niewykonania lub nienależytego
wykonania przez pracownika obowiązków pracowniczych. Przesłankami tej
odpowiedzialności są bezprawność zachowania i wina pracownika oraz szkoda pracodawcy i
normalny (tj. typowy, stanowiący potwierdzoną doświadczeniem życiowym prawidłowość)
związek przyczynowy między ową szkodą i zachowaniem jej sprawcy (art. 114 i art. 115
k.p.). Rodzaj winy pracownika implikuje rozmiary odpowiedzialności odszkodowawczej: od
pełnej odpowiedzialności, obejmującej rzeczywiste straty i utracone przez pracodawcę
korzyści w przypadku winy umyślnej (art. 122 k.p.), do odpowiedzialności ograniczonej tylko
do rzeczywistych strat pracodawcy i nieprzekraczającej trzymiesięcznego wynagrodzenia za
pracę pracownika w razie przypisania sprawcy szkody winy nieumyślnej (art. 115 i art. 119
k.p.). Ciężar wykazania wszystkich tych przesłanek spoczywa zaś na pracodawcy (art. 116
k.p.). Jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 maja 1976 r., IV PR
49/96 (LEX nr 14311), odrębnie unormowana w Kodeksie pracy odpowiedzialność
materialna pracowników za szkody wyrządzone zakładowi pracy, korzystniejsza dla
pracowników od zasad odpowiedzialności z prawa cywilnego, ma zastosowanie wówczas,
gdy szkoda jest następstwem działania lub zaniechania pracownika w ramach obowiązków
wynikających z łączącego strony stosunku pracy. Natomiast w uchwale składu całej Izby
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNC 1976 Nr 2,
poz. 19), jak również w wyrokach: z dnia 12 czerwca 1975 r., I PR 415/74 (PiZS 1976 nr 11,
s. 66) i z dnia 11 maja 1977 r., IV PR 109/77 (LEX nr 14384), Sąd Najwyższy podkreślił, że
zgodnie z art. 114i art. 115 k.p. każdy pracownik, bez względu na zajmowane stanowisko,
ponosi odpowiedzialność za szkodę poniesioną przez pracodawcę tylko w razie zawinionego
niewykonania obowiązków pracowniczych, pozostającego w związku przyczynowym ze
szkodą. Wprawdzie obowiązek naprawienia szkody powstaje w przypadku uchybienia przez
pracownika jakiemukolwiek z jego obowiązków, niekoniecznie podstawowemu, a
odpowiedzialność odszkodowawczą uzasadnia każdy stopień winy, nawet najlżejszy. Z
samego faktu powstania szkody, gdy nie wchodzi w grę szczególna odpowiedzialność za
mienie powierzone, nie można jednak domniemywać winy pracownika, jak również
niedopełnienia przez niego swoich obowiązków. Obarczanie pracownika odpowiedzialnością
materialną nie może być też próbą przerzucenia na niego ryzyka związanego z działalnością
pracodawcy, zarówno ryzyka organizacyjnego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 września
1972 r., I PR 360/71, OSNCP 1973 Nr 6, poz. 107), jak i produkcyjnego (wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 20 maja 1968 r., II PR 461/67, NP 1970 nr 4, s. 617, z glosą W. Sanetry;
z dnia 30 grudnia 1969 r., II PR 468/68, OSP 1970 Nr 11, poz. 225 i z dnia 12 stycznia 1972
r., II PR 307/71, LexPolonica nr 317632), handlowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17
lutego 1971 r., I PR 261/70, OSP 1972 Nr 1, poz. 6), czy prawnego (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 15 marca 2007 r., I PK 252/06, OSNP 2008 nr 7-8, poz. 102). W
przypadku osób zajmujących kierownicze lub samodzielne stanowiska ocena bezprawności
zachowania i winy jest przy tym surowsza niż w odniesieniu do pozostałych pracowników.
Ale nawet w przypadku tej kategorii osób ich odpowiedzialność za powstałe szkody musi być
następstwem zachowań bezprawnych i zawinionych (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13
grudnia 1977 r., IV PRN 12/77, Służba Pracownicza 1978 nr 3 s. 29 i z dnia 26 marca 1998 r.,
I PKN 563/97, OSNAPiUS 1999 Nr 7, poz. 232 oraz z dnia 11 września 1975 r., IV PR 42/75,
OSP 1976 Nr 2, poz. 25).

Należy zatem odnieść się do poszczególnych przesłanek materialnej odpowiedzialności


pracowników.

Co do obowiązków pracowniczych, których niewykonanie lub nienależyte wykonanie


implikuje ową odpowiedzialność, trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 22 § 1 k.p., nawiązując
stosunek pracy, pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na
rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przezeń wyznaczonym.
Rodzaj pracy, do jakiej wykonywania zobowiązał się pracownik, powinien być określony w
akcie kreującym stosunek pracy i doprecyzowany w pisemnym zakresie czynności, a także w
drodze poleceń pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2003 r., I PK 149/02,
Monitor Prawa Pracy - wkładka 2004 Nr 4, poz. 7). Z zobowiązaniem pracownika do
wykonywania umówionego rodzaju pracy pozostaje w związku wiele mniej lub bardziej
szczegółowych powinności, których źródłem są przypisy aktów prawnych z zakresu prawa
pracy, a nawet zwyczaj zakładowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2003 r.,
I PK 425/02, OSNP 2004 Nr 20, poz. 345). Niektóre z tych obowiązków precyzują
wymagania, jakim powinna odpowiadać wykonywana praca (zarówno w aspekcie
ilościowym, jak i jakościowym), inne określają reguły zachowania w trakcie pełnienia pracy,
a jeszcze inne odnoszą się do zachowań pracownika warunkujących kontynuowanie więzi
prawnej, jaką jest stosunek pracy. Podstawowe obowiązki pracownicze zostały skatalogowane
w art. 100 k.p., chociaż w sposób niepełny, o czym świadczy użyty w § 2 tego przepisu zwrot
"w szczególności". Przepis art. 100 k.p. określa przy tym pewną hierarchię obowiązków
pracowniczych. Bezpośrednim nawiązaniem do art. 22 § 1 k.p. jest § 1 art. 100 k.p., który
doprecyzowuje, że praca, do jakiej zobowiązał się pracownik, powinna być wykonywana
sumiennie i starannie, a nadto - skoro ma się ona odbywać pod kierownictwem pracodawcy -
pracownik powinien stosować się do poleceń przełożonych. Wymienione w § 2 art. 100 k.p.
szczegółowe obowiązki odnoszą się zaś do najważniejszych aspektów wykonywania
zobowiązania pracowniczego.

Obowiązek sumiennego i starannego wykonywania umówionego rodzaju pracy dotyczy


wszystkich pracowników, bez względu na podstawę nawiązania stosunku pracy i zajmowane
stanowisko. Sumienne wykonywanie pracy oznacza przy tym stosowanie się do reguł
technicznych (prakseologicznych) narzucających powinność racjonalnego postępowania, tzn.
do reguł dobrej roboty, uwzględniającej zasady wiedzy praktycznej. Praca staranna rozumiana
jest zaś jako wykonywana zgodnie z najlepszą wolą pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 260/08, LEX nr 707876). Normując w art. 100 § 1 k.p. sposób
realizacji podstawowego obowiązku, jakim jest wykonywanie umówionego rodzaju pracy,
ustawodawca - poza sumiennością i starannością - zobligował pracownika do stosowania się
do poleceń przełożonych, zastrzegając, że polecenia te muszą dotyczyć pracy i nie być
sprzeczne z przepisami prawa pracy lub aktem kreującym stosunek pracy. Polecenia
pracodawcy mogą mieć charakter sformalizowany w postaci zarządzenia przewidującego
obowiązek przestrzegania przez pracownika określonych procedur, nakazujących
pracownikowi sposób działania w zakresie pewnych spraw. Trzeba bowiem pamiętać, że
wykonując pracę pracownik związany jest wszelkimi obowiązkami określonymi w art. 100
k.p., w tym obowiązkiem przestrzegania regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy
porządku, a realizacja tych powinności jest również przejawem troski o dobro zakładu pracy.

W takim też kontekście należy postrzegać regulację przepisu art. 100 § 2 pkt 4 k.p. W
przepisie tym ustawodawca wymienia łącznie obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy i
ochrony jego mienia oraz obowiązek zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie
mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Chociaż obowiązki te mają różną treść, to pozostają
ze sobą w związku merytorycznym i aksjologicznym, gdyż służą respektowaniu tej samej
wartości, jaką jest uzasadniony interes pracodawcy jako strony stosunku pracy. W
judykaturze przyjmuje się szerokie rozumienie obowiązków wymienionych w
komentowanym przepisie. Podkreśla się, że pracownik z mocy ustawy obowiązany jest do
lojalnego postępowania względem swojego pracodawcy. Egzemplifikacją tej powinności są
obowiązki określone w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Powinności wymienione w art. 100 § 2 pkt 4
k.p. są ustanowieniem szczególnej zasady lojalności pracownika względem pracodawcy, z
której przede wszystkim wynika obowiązek powstrzymania się pracownika od działań
zmierzających do wyrządzenia pracodawcy szkody czy nawet ocenianych jako działania na
niekorzyść pracodawcy. W orzecznictwie sądowym za przejaw naruszenia obowiązku
dbałości o dobro zakładu pracy przyjmuje się, między innymi, działania wymierzone
przeciwko mieniu pracodawcy, jak nienależyta jego ochrona, użytkowanie dla własnych
celów lub kradzież (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 marca 1997 r., I PKN 38/97,
OSNAPiUS 1998 Nr 3, poz. 72; z dnia 19 listopada 1997 r., I PKN 378/97, OSNAPiUS 1998
nr 19, poz. 567; z dnia 24 lutego 1998 r., I PKN 547/97, OSNAPiUS 1999 Nr 4, poz. 119; z
dnia 24 listopada 1998 r., I PKN 454/98, OSNAPiUS 2000 Nr 1, poz. 23; z dnia 12 lipca 2001
r., I PKN 532/00, OSNP 2003 Nr 11, poz. 265 i z dnia 12 grudnia 2001 r.,

I PKN 728/00, OSNP 2003 Nr 23, poz. 567).

Z kolei odnośnie do drugiej przesłanki materialnej odpowiedzialności pracowników w


judykaturze przyjęte jest stanowisko, że w istocie pojęcie winy w prawie pracy jest zbliżone
do rozumienia tego pojęcia w prawie karnym i obejmuje winę umyślną oraz winę nieumyślną.

Według prawa karnego czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar
jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to
się godzi (art. 9 § 1 k.k.). Istotą jest tutaj zamiar sprawcy, który może występować w dwóch
formach: bezpośredniej i ewentualnej. Zamiar bezpośredni (dolus directus) polega na tym, że
sprawca chce popełnić czyn zabroniony, a zamiar ewentualny (dolus eventualis)
charakteryzuje się tym, iż sprawca wprawdzie nie chce popełnić czynu zabronionego, ale
przewiduje realną możliwość jego popełnienia i na to się godzi (por. W. Wróbel, A. Zoll,
Kodeks karny. Część ogólna. WK 2016, s. 147-160). Gdy zaś chodzi o winę nieumyślną, to w
dotychczasowych przepisach prawa karnego nieumyślność działania sprawcy zachodzi
zarówno wtedy, gdy sprawca przewiduje możliwość popełnienia czynu zabronionego, lecz
bezpodstawnie przypuszcza, że tego uniknie (lekkomyślność), jak i wtedy, gdy możliwości
takiej nie przewiduje, choć powinien i może przewidzieć (niedbalstwo). Obecnie, mimo że
ustawodawca formalnie zrezygnował z podziału winy nieumyślnej na lekkomyślność i
niedbalstwo, to nowe przepisy nadal wymieniają dwie sytuacje, gdy sprawcy można przypisać
winę nieumyślną, tj. gdy przewidywał on możliwość popełnienia czynu zabronionego, jak i
wtedy, gdy mógł przewidzieć możliwość popełnienia czynu zabronionego. Można więc dalej
posługiwać się podziałem winy nieumyślnej na lekkomyślność i niedbalstwo (por. Ł.
Pisarczyk, J. Skoczyński w: L. Florek (red.), Kodeks Pracy. Komentarz, WPK 2017, kom. do
art. 114 k.p.).

Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 marca 2010 r., I PK 195/09 (OSNP 2011 nr
17-18, poz. 227), na płaszczyźnie prawa pracy wina nieumyślna pracownika występuje wtedy,
gdy ma on możliwość przewidywania, że jego bezprawne zachowanie wyrządzi szkodę, lecz
bezpodstawnie przypuszcza, że szkoda nie nastąpi (niedbalstwo), bądź wówczas, gdy
pracownik nie przewiduje możliwości powstania szkody, choć w okolicznościach sprawy
mógł i powinien przewidzieć jej powstanie (lekkomyślność). Przyjmuje się również, że dla
stosunków pracy typowe jest wyrządzenie szkody z winy nieumyślnej, które jest zazwyczaj
skutkiem braku należytej staranności pracownika w wykonywaniu obowiązków
pracowniczych. Natomiast wina umyślna istnieje wówczas, gdy sprawca chce wyrządzić
szkodę w mieniu pracodawcy i celowo do tego zmierza (zamiar bezpośredni) lub gdy mając
świadomość szkodliwych skutków swego działania i przewidując ich nastąpienie, godzi się na
nie, choć nie zmierza bezpośrednio do wyrządzenia szkody (zamiar ewentualny). Umyślne
wyrządzenie szkody ma zatem miejsce wtedy, gdy pracownik objął następstwa swego
działania zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. W wyrokach: z dnia 21 marca 1975 r., II
PR 309/74 (OSNCP 1975 Nr 12, poz. 178) i z dnia 24 października 1997 r., I PKN 264/97
(OSNAPiUS 1998 Nr 19, poz. 562) oraz w uchwale pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNCP 1976 Nr 2, poz. 19) Sąd
Najwyższy wyraził pogląd, według którego umyślne niewykonanie przez pracownika jego
obowiązków nie wystarczy do przyjęcia umyślności wyrządzenia szkody, gdyż niezbędne jest
jeszcze objęcie skutku, to jest szkody, zamiarem sprawcy bezpośrednim lub co najmniej
ewentualnym. Umyślność przewidzianą w art. 122 k.p. w formie zamiaru ewentualnego
należy z reguły łączyć z takim zachowaniem się pracownika, kiedy dąży on do jakiegoś
innego celu niż wyrządzenie szkody pracodawcy, lecz zdaje sobie sprawę, że może tym
samym spowodować uszczerbek w jego mieniu i fakt ten aprobuje (godzi się na powstanie
szkody). Od okoliczności każdej konkretnej sprawy zależy wynik oceny zachowania się
pracownika i jego świadomości co do możliwości spowodowania szkody oraz godzenia się
przez niego z taką ewentualnością (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 czerwca 1977 r., IV
PR 147/77, LEX nr 14395; z dnia 23 maja 1980 r., IV PR 150/80, LEX nr 14528).
Konkludując należy stwierdzić, że umyślności naruszenia obowiązków pracowniczych może
towarzyszyć nieumyślność spowodowania szkody i wtedy pracownik będzie odpowiadał
według zasad ograniczonej odpowiedzialności materialnej. Możliwa jest też taka sytuacja,
gdy umyślne naruszenie obowiązków, z którego jako normalne następstwo wynikła szkoda,
nie wystarcza dla przypisania sprawcy winy w spowodowaniu tego skutku. W doktrynie
można odnaleźć pogląd, że brak jest podstaw do tego, by pojęcie winy umyślnej z art. 122
k.p. interpretować rozszerzająco, w kierunku objęcia nim także przypadków ciężkiej winy
nieumyślnej (rażącego niedbalstwa), gdyż brakuje jakichkolwiek przesłanek dla takiej
wykładni w samym Kodeksie pracy. Przeciwnie, w przepisach Kodeksu pracy znaleźć można
przesłanki dla zwężającego rozumienia winy umyślnej z art. 122 k.p. (zob. W. Sanetra, Wina
w odpowiedzialności pracowniczej, PWN, Warszawa 1975, s. 132-133).

Godzi się zauważyć, że winę umyślną w postaci zamiaru ewentualnego od winy nieumyślnej
w postaci lekkomyślności różni element woli. W obu tych postaciach winy sprawca ma
świadomość, że może popełnić czyn zabroniony. Przy winie umyślnej w postaci zamiaru
ewentualnego sprawca godzi się na popełnienie czynu zabronionego, a przy winie
nieumyślnej w postaci lekkomyślności nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego. W
praktyce może stwarzać trudności odróżnienie winy umyślnej w postaci zamiaru
ewentualnego od winy nieumyślnej polegającej na lekkomyślności sprawcy. Dopiero analiza
sposobu działania sprawcy oraz okoliczności popełnienia konkretnego czynu dają podstawę
do dokonania ustaleń w tej kwestii. A zatem, gdy pracodawca nie jest w stanie udowodnić
pracownikowi umyślnego wyrządzenia szkody, może dochodzić od pracownika
odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadach właściwych dla wyrządzenia szkody z
winy nieumyślnej.

I wreszcie co do ostatniej przesłanki materialnej odpowiedzialności, tj. szkody, Sąd


Najwyższy we wspomnianej uchwale całej Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29
grudnia 1975 r., V PZP 13/75, zauważył, że Kodeks pracy nie zna definicji pojęcia
"rzeczywista strata" ani też nie wyjaśnia, co należy rozumieć przez naprawienie szkody "w
pełnej wysokości". Dlatego też - w tym zakresie - należy odwołać się do zasad
wykształconych w orzecznictwie. Jeśli chodzi o rzeczywistą stratę, to jest nią uszczerbek
majątkowy poniesiony przez zakład pracy w mieniu, które do niego należało przed
wyrządzeniem mu szkody. W myśl art. 115 k.p. pracownik ponosi odpowiedzialność za
szkodę w granicach rzeczywistej straty zakładu wtedy, kiedy wynikła ona wskutek
niewykonania lub nienależytego wykonania - z jego winy nieumyślnej - obowiązków
pracowniczych

(art. 114 k.p.). Jeżeli więc, ujmując rzecz przykładowo, zniszczeniu uległ surowiec w czasie
produkcji, to rzeczywistą stratą zakładu jest przede wszystkim wartość surowca, ale nie
produkt, jaki by z niego powstał, gdyby surowiec nie uległ zniszczeniu.

Dla wyjaśnienia pojęcia szkody w pełniej wysokości konieczne jest skorzystanie z przepisu
art. 361 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., który przewiduje, że w braku odmiennego przepisu
ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany
poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono
(wspomniana uchwała całego składu izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu
Najwyższego z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75). Ta ostatnia część szkody ma charakter
hipotetyczny, należy ją uwzględnić w razie wykazania przez pracodawcę dużego
prawdopodobieństwa jej wystąpienia. Obejmuje utracone korzyści do dnia orzekania, jak
również pożytki prawdopodobne, które powstałyby w przyszłości. Przypisanie pracownikowi
obowiązku naprawienia szkody w pełnej wysokości jest równoznaczne z twierdzeniem, że do
wyrządzającego szkodę umyślnie nie stosuje się ulgi przewidzianej w art. 119 k.p. (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1976 r., IV PR 132/76, LEX nr 14322), jak również
rozwiązań wskazanych w art. 117 k.p. i art. 118 k.p. (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 30 maja 1975 r., V PZP 3/75, OSNCP 1975 nr 10-11, poz. 143) oraz art.
120 k.p., art. 121 § 2 k.p. i art. 1211 § 2 k.p. W razie dochodzenia od pracownika
odszkodowania na zasadach przewidzianych w ramach art. 114 k.p. w związku z art. 122 k.p.,
to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy
pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo
zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika.

W procesie dochodzenia roszczeń z tytułu materialnej odpowiedzialności pracowników


istotne znaczenie ma art. 116 k.p., który zobowiązuje pracodawcę do wykazania okoliczności
uzasadniających odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. Ściśle
bezwzględnie obowiązujący charakter prawny tej pracowniczej regulacji normatywnej
wyklucza legalność i zasadność obarczenia pracownika odpowiedzialnością materialną bez
wykazania (udowodnienia) wymaganych i określonych w przepisach obligatoryjnych jej
przesłanek.

Poza zwykłą odpowiedzialnością pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy,


uregulowaną w art. 114-122 zamieszczonych w rozdziale I działu V Kodeksu pracy, istnieje
też kwalifikowana postać odpowiedzialności materialnej pracownika, jaką jest
odpowiedzialność za powierzone mienie, unormowana w art. 124-127 usytuowanych w
rozdziale II działu V Kodeksu pracy. Odpowiedzialność materialna za mienie powierzone z
obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się jest bowiem odrębnym reżimem
odpowiedzialności materialnej pracowników w relacji do tej, o jakiej traktują przepisy art.
114-122 k.p., a która dotyczy szkody w innym niż powierzone mienie pracodawcy.
Przedmiotem powierzenia w tym trybie może być każde mienie pracodawcy. Potwierdzenie
przez pracownika na stosownym dokumencie odbioru mienia stanowi dowód jego
powierzenia (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 lipca 1985 r., IV PR 150/85, LEX nr
14637 i z dnia 25 września 1985 r., IV PR 200/85, OSNCP 1986 Nr 5, poz. 84). Samo
pisemne oświadczenie pracownika o przyjęciu odpowiedzialności za mienie pracodawcy nie
jest jednak wystarczające dla stwierdzenia istnienia tej odpowiedzialności. Decydujące w tym
zakresie jest prawidłowe powierzenie mienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 1965
r., I PR 117/65, niepublikowany), a pracownik, któremu powierzono mienie w prawidłowy
sposób, ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 124 k.p., choćby nawet nie podpisał
deklaracji o przyjęciu tej odpowiedzialności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada
1985 r., IV PR 221/85, PiZS 1986 nr 3, s. 70). Istotna jest bowiem rzeczywista zgoda
pracownika na przyjęcie owej odpowiedzialności, wynikająca wprost lub pośrednio z
uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by nie budziła
wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 2009 r., II PK 286/08, LEX nr
521924) oraz to, by powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w
jego rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających
możliwość zabezpieczenia mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania
mienia w stanie zgodnym z jego przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub
wyliczyć się z niego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1981 r., IV PR 350/81, PiZS
1983 nr 3, s. 62).

Chociaż art. 127 k.p. nie odsyła do art. 114-116 k.p. (co do przesłanek odpowiedzialności
odszkodowawczej za mienie powierzone, jej wysokości i rozkładu ciężaru dowodu w tym
zakresie), to w judykaturze przyjmuje się, że warunkiem tej odpowiedzialności jest także
(podobnie jak w przypadku odpowiedzialności za szkody wyrządzone w mieniu innym niż
powierzone) zawinione przez pracownika niedopełnienie obowiązków w zakresie pieczy nad
powierzonym mieniem i szkoda pozostająca w związku z tymi zaniedbaniami, tyle że w
sporze sądowym wystarczające jest wykazanie przez pracodawcę prawidłowego powierzenia
mienia pracownikowi i szkody powstałej wskutek nierozliczenia się z niego, by przyjąć
domniemanie zawinionego przez pracownika naruszenia obowiązku pieczy nad tymże
mieniem (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75, OSNCP 1976
Nr 2, poz. 19 i wyroki: z dnia 15 lipca 1977 r., IV PR 173/77, LEX nr 14406; z dnia 23
września 1977 r., IV PR 207/77, PiZS 1979 Nr 8, poz. 97; z dnia 2 marca 1978 r., IV PR
42/78, LEX nr 14449; z dnia 19 czerwca 1979 r., IV PR 164/79, LEX nr 14499; z dnia 15
września 1981 r., IV PR 273/81, LEX nr 14592; z dnia 6 maja 1982 r., IV PR 107/82, LEX nr
14609; z dnia 9 sierpnia 1985 r., IV PR 153/85, OSNC 1986 Nr 5, poz. 80; z dnia 9
października 1986 r., IV PR 290, PiZS 1987 Nr 4, poz. 59). W myśl art. 124 § 3 k.p.
pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności za niedobór zaistniały w mieniu
pozostającym pod jego pieczą, jeżeli wykaże, że mimo dołożenia należytej staranności,
szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych.

Aby wykluczyć wynikające z powołanych przepisów domniemanie zawinienia szkody,


dłużnik musi udowodnić, że zrobił wszystko, co było możliwe w ramach jego obowiązków
zawodowych w rozumieniu art. 100 § 2 k.p., aby nie dopuścić do niedoboru (wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 27 października 1982 r., IV PR 308/82, OSP 1983 Nr 7, poz. 178 i z
dnia 3 maja 1984 r., IV PR 77/84, LEX nr 14628 i z dnia 7 marca 2001 r., I PKN 288/00,
OSNAPiUS 2002 Nr 23, poz. 86). Powyższe reguły odnoszą się również do sytuacji, gdy
szkoda w powierzonym mieniu jest następstwem kradzieży dokonanej przez nieznanego
sprawcę. Kradzież powierzonego mienia jest, co do zasady, okolicznością od pracownika
niezależną, gdyż sprawcą szkody jest wówczas osoba trzecia, która dokonała zaboru mienia,
zaś pomiędzy powstałą szkodą i zachowaniem tej osoby zachodzi związek przyczynowy. Nie
oznacza to jednak, że pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w ogóle. Także i w
tym przypadku nie może on skutecznie uwolnić się od odpowiedzialności, jeśli nie wywiązał
się należycie z obowiązku pieczy nad mieniem i przez swe nieroztropne zachowanie ułatwił
popełnienie przestępstwa. Jeśli przy tym z ustaleń faktycznych wynika, że pracownik
zaniedbuje swoje obowiązki wynikające z zakresu czynności i nie zachowuje minimum
wymaganej ostrożności, wówczas ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną wskutek
kradzieży szkodę na zaostrzonych zasadach art. 124 k.p. Z kolei jeżeli w okolicznościach
konkretnej sprawy można przyjąć, że przyczyny powstania szkody leżą głównie (lecz
niewyłącznie) po stronie osób trzecich, pracownik odpowiada za szkodę w mieniu
powierzonym na ogólnych zasadach określonych w przepisach rozdziału I działu V Kodeksu
pracy (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 grudnia 1976 r., V PZP 6/76, OSNCP 1977 nr 5-
6, poz. 84; z dnia 28 kwietnia 1997 r., I PKN 114/97, OSNAPiUS 1998 Nr 1, poz. 11; z dnia
14 maja 1998 r., I PKN 129/98, OSNAPiUS

1999 Nr 14, poz. 358; z dnia 9 lutego 1999 r., I PKN 566/98, OSNAPiUS 2000 nr 6, poz. 226;
z dnia 9 maja 2000 r., I PKN 621/99, OSNAPiUS 2001 Nr 20, poz. 612; z dnia 17 lutego
2004 r., I PK 304/03, niepublikowany; z dnia 21 listopada 2006 r., II PK 69/06, OSNP 2007
nr 23-24, poz. 351; z dnia 24 czerwca 2009 r., II PK 286/08, LEX nr 521924 i z dnia 20
października 2009 r., I PK 87/09, LEX nr 553671). Natomiast pracownik, który wyrządził
szkodę w mieniu mu powierzonym, lecz nie wskutek niewyliczenia się z tego mienia, ale w
inny nieumyślny sposób (przez dopuszczenie do zniszczenia rzeczy lub obniżenia jej
wartości), obowiązany jest uiścić odszkodowanie według zasad określonych w rozdziale I
działu piątego Kodeksu pracy o odpowiedzialności materialnej pracowników (wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 22 stycznia 1975 r., I PR 189/74, OSNCP 1975 Nr 9, poz. 139; z
krytyczną glosą T. Liszcz i aprobującą glosą S. Rejman, NP 1976 nr 4, s. 658 i 662; z dnia 12
lutego 1975 r., I PR 203/74, OSNPG 1975 Nr 5, poz. 28; z dnia 22 maja 1975 r., I PZ 30/74,
OSNCP 1975 Nr 9, poz. 139; z dnia 24 października 1975 r., IV PR 166/75, LEX nr 14289; z
dnia 18 grudnia 1976 r., V PZP 6/76, OSNCP 1977 nr 5-6, poz. 84 z krytyczną glosą J.
Wratnego, OSPiKA 1978 Nr 3, poz. 41; z aprobującą glosą J. Jończyka i Z. Masternaka,
OSPiKA 1978 nr 7-8, poz. 131).

Stosownie do art. 127 k.p., do odpowiedzialności określonej w art. 124-126 k.p. stosuje się
odpowiednio art. 117, art. 121, art. 1211 i art. 122 k.p. Artykuł 122 k.p. stanowi, że pracownik
umyślnie wyrządzający szkodę jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości,
określa zatem odpowiedzialność pracownika za każdą umyślnie wyrządzoną pracodawcy
szkodę, bez względu na to, w jaki umyślny sposób szkoda ta została wyrządzona. Wynika
stąd, że przepis ten ma zastosowanie powszechne, niezależne od rodzaju odpowiedzialności
(por. też: B. Wagner (w:) T. Zieliński (red.) Kodeks pracy. Komentarz, s. 620, Warszawa
2000). Także Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że za szkodę wyrządzoną przez pracownika
umyślnie w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się
pracownik ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 122 k.p. (wyroki Sądu Najwyższego: z
dnia 19 marca 1998 r., I PKN 557/97, OSNAPiUS 1999 Nr 5, poz. 159; 12 czerwca 1980 r.,
IV PR 223/80, OSNCP 1981 Nr 1, poz. 14; 12 czerwca 1980 r., IV PR 191/80, LEX nr 14531;
21 lutego 1984 r., IV PR 17/84, OSNCP 1984 Nr 10, poz. 178). Sprawca takiej szkody jest
zatem obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Wyłącza to możliwość stosowania
wobec takiego sprawcy art. 115 k.p., ograniczającego wysokość odszkodowania do
rzeczywistej straty pracodawcy oraz art. 119 § 1 k.p., określającego granicę ograniczonej
odpowiedzialności odszkodowawczej w razie ponoszenia odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną naruszeniem obowiązków pracowniczych - w mieniu niepowierzonym z
obowiązkiem zwrotu albo wyliczenia się. Brak bowiem podstaw, które by usprawiedliwiały
objęcie ochroną przewidzianą w tych przepisach, sprawców umyślnie wyrządzonej szkody
(por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - zasadę prawną z dnia 30 maja
1975 r., V PZP 3/75, OSNCP 1975 nr 10-11, poz. 143). Z tego samego względu w razie
wyrządzenia przez pracownika szkody w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu
albo wyliczenia się nie wchodzi w grę jego ekskulpacja na podstawie art. 124 § 3 k.p. (wyroki
Sądu Najwyższego: z 29 października 1979 r., IV PR 269/79, OSNCP 1980 Nr 4, poz. 74; 12
czerwca 1980 r., IV PR 223/80, OSNCP 1981 Nr 1, poz. 14).

Jeżeli żądanie odszkodowania z tytułu niedoboru opiera się częściowo na podstawie art. 122
k.p. a częściowo na podstawie art. 124 § 1 lub § 2 k.p., konieczne jest wskazanie przez
pracodawcę wysokości szkody dochodzonej na każdej z tych podstaw. Obowiązek
naprawienia przez pracownika szkody nie dotyczy bowiem "jakiejkolwiek" czy
"przybliżonej" szkody, lecz szkody określonej co do wysokości, natomiast granice
odpowiedzialności pracownika za szkodą wynikające z tychże podstaw są różne (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 października 1997 r., I PKN 264/97, OSNAPiUS 1998 Nr 18, poz.
562). Jednakże pracownik, któremu nie można przypisać winy w nadzorze nad mieniem
powierzonym z obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się (art. 124 k.p.) ani winy umyślnej
za szkodę powstałą w tym mieniu (art. 122 k.p.), nie jest zwolniony od odpowiedzialności
odszkodowawczej na podstawie art. 114 k.p. Sąd pracy nie może też oddalić powództwa o
odszkodowanie z tytułu pracowniczej odpowiedzialności materialnej za szkody w mieniu
innym niż powierzone w razie uznania, że zachowanie pracownika nie miało znamion winy
umyślnej (art. 122 k.p.), bez oceny tego zachowania w świetle kryteriów winy nieumyślnej
(wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 maja 2000 r., I PKN 635/99, OSNAPiUS 2001 Nr 21,
poz. 68 i z dnia 6 października 1998 r., I PKN 378/98, OSNAPiUS 1999 Nr 22, poz. 71).

W przedmiotowej sprawie z poczynionych przez Sądy obu instancji ustaleń nie wynika, aby
mimo zatrudnienia M. W. przez J. K. na stanowisku sprzedawcy - kasjera w sklepie, strony
zawarły umowę o odpowiedzialności materialnej i aby doszło do powierzenia pozwanej przez
powódkę mienia, a także aby pracodawca zawarł umowę o wspólnej odpowiedzialności
materialnej ze wszystkimi zatrudnionymi w sklepie kasjerkami. Bezprzedmiotowe byłyby
zatem dywagacje o odpowiedzialności pracownic (w tym powódki) za szkody wyrządzone w
mieniu powierzonym w rozumieniu art. 124 i następnych k.p. oraz zasad tej
odpowiedzialności i rozkładu ciężaru dowodu w wykazywaniu jej przesłanek.

Skoro - jak przyjął Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy - pozwana odpowiada wobec powódki za
szkodę na zasadach ogólnych w art. 114 i następnych k.p., to z mocy art. 116 k.p.
obowiązkiem pracodawcy było wykazanie wszystkich okoliczności uzasadniających tę
odpowiedzialność, czyli niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków, winy oraz
szkody (art. 114 k.p.) pozostającej w normalnym związku przyczynowym z działaniami lub
zaniechaniami pracownika i jej rozmiarów (art. 115 k.p.). W świetle art. 119 i art. 122 k.p.
rodzaj winy, jaką można przypisać pracownikowi, rzutuje zaś na wysokość zasądzanego
odszkodowania, które albo obejmuje jedynie poniesione przez pracodawcę straty i nie
przekracza trzymiesięcznego wynagrodzenia pracownika (art. 115 i art. 119 k.p.) albo
powinno wyrównać całą wyrządzoną szkodę, tj. zarówno poniesione straty, jak i utracone
korzyści (art. 122 k.p.).

Co do nienależytego wykonywania przez pozwaną obowiązków pracowniczych na


stanowisku sprzedawcy - kasjera, niewątpliwie taki charakter miało udowodnione za pomocą
zapisu monitoringu sklepowego dokonywanie sprzedaży towarów z pominięciem kasy
fiskalnej. Można byłoby mieć wątpliwości co do rodzaju winy towarzyszącej tego rodzaju
naruszeniom obowiązków w kontekście regulacji art. 122 k.p., a ściślej - czy pozwana
obejmowała zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym zarówno samo bezprawne działanie
(zaniechanie), jak i jego skutki w postaci szkody wyrządzonej powódce. Sąd Rejonowy
stwierdził zaś brak dowodów na kradzież przez pozwaną gotówki z kasy sklepowej. Sąd
Okręgowy nie ustosunkował się do dokonanej w tym zakresie przez Sąd Rejonowy
szczegółowej oceny materiału dowodowego. Co więcej - sam nie poczynił stanowczych
ustaleń, czy doszło do zaboru mienia pracodawcy, poprzestając na przytoczeniu zeznania
świadka M. K., że słyszała, jak pozwana w trakcie rozmowy z powódką przyznała się do
kradzieży gotówki z kasy. Jeśli przyjąć, że owo przyznanie się w rozmowie z powódką i w
pisemnym oświadczeniu złożonym w trakcie zdarzenia w dniu 29 sierpnia 2015 r. pozwala na
przypisanie pozwanej kradzieży, to niewątpliwie zachowanie takie jest objęte winą umyślną,
tak co do samego działania, jak i jego szkodliwych dla mienia powódki następstw i implikuje
odpowiedzialność materialną pracownika za całą szkodę pozostającą w adekwatnym związku
przyczynowym z opisanym zawinionym zachowaniem. Co więcej - kradzież pieniędzy
skutkowałaby odpowiedzialnością z art. 122 k.p. także w razie ewentualnego istnienia między
stronami umowy o odpowiedzialności materialnej pracownika za powierzone mienie.
Problem sprowadza się do wykazania rozmiarów szkody powódki będącej normalnym
następstwem takiego zawinionego zachowania pozwanej. Wypada zauważyć, że mimo
posiadania monitoringu oraz dokonania przez powódkę analizy jego zapisów, które ujawniły
przypadki niewłaściwej obsługi kasy fiskalnej przez pozwaną, nie przeprowadzono na bieżąco
remanentu pozwalającego na ustalenie wysokości szkody wyrządzonej pracodawcy w dniu,
gdy doszło do tego rodzaju incydentów. Remanentu nie przeprowadzono też w dacie
zdarzenia z 29 sierpnia 2015 r., chociaż znaleziono wówczas w sklepie schowane pod koszem
pieniądze niewiadomego pochodzenia, a jednocześnie sprawdzony przez świadka M. K. stan
kasy w tym dniu był prawidłowy. Remanent został przeprowadzony w późniejszym terminie i
objął okres ośmiu miesięcy 2015 r. Tymczasem nie ma żadnych dowodów na to, że opisany
proceder niewłaściwej obsługi kasy fiskalnej miał miejsce przed sierpniem 2015 r., a sama
pozwana ani w rozmowie z powódką ani w pisemnym oświadczeniu nie sprecyzowała, w
jakim przedziale czasu dopuszczała się kradzieży mienia pracodawcy. Trzeba zaś mieć na
uwadze, że w sklepie wraz z pozwaną zatrudnione były jeszcze dwie sprzedawczynie. Skoro
nie mamy do czynienia z odpowiedzialnością materialną za mienie powierzone, zwłaszcza
wspólną odpowiedzialnością pracowników, pracodawca nie korzysta z domniemania winy
sprawcy szkody ani z korzystnego dla siebie rozkładu ciężaru dowodu i musi w toku procesu
sądowego wykazać rzeczywistą szkodę będącą skutkiem udowodnionych, zawinionych
działań lub zaniechań pracownika. Sąd drugiej instancji skwitował zaś wątpliwości co do
rozmiarów wyrządzonej przez pozwaną szkody w mieniu powódki stwierdzeniem, że uznana
przez M. W. w pisemnym oświadczeniu kwota odszkodowania rzędu 10.000 zł mieści się w
ujawnionym niedoborze w wysokości 17.810 zł, nie odnosząc się do oceny tego oświadczenia
dokonanej przez Sąd pierwszej instancji i do okoliczności, w jakich zostało ono złożone.
Warto zauważyć, że oświadczenie to ma dwojaki charakter: jest jednocześnie oświadczeniem
wiedzy (przyznanie się do kradzieży gotówki z kasy fiskalnej) i oświadczeniem woli w
zakresie zobowiązania do zwrotu wskazanej kwoty. Tylko to drugie oświadczenie podlega
ocenie z punktu widzenia wad w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego, w tym art. 87
k.c. traktującego o oświadczeniu złożonym pod wpływem groźby bezprawnej. Na tę też wadę
powołała się pozwana, uchylając się od skutków złożonego oświadczenia woli. Wypada
zwrócić uwagę, że zapisy monitoringu sklepowego nie wskazują na fakt zaboru przez
pozwaną pieniędzy z kasy fiskalnej, a tym bardziej na wysokość przywłaszczonej gotówki.
To nie pozwana w trakcie rozmowy z powódką na zapleczu sklepowym w dniu 29 sierpnia
2015 r. przyznała się do przywłaszczenia 10.000 zł, lecz powódka - w sposób zupełnie
dowolny, nie dysponując w tym czasie żadnymi wstępnymi wyliczeniami ani tym bardziej
wynikami inwentaryzacji, gdyż tę przeprowadzono w późniejszym okresie - zaproponowała
trzy kwoty, z których pozwana wybrała jedną, najniższą. Taki sposób określenia wysokości
wyrządzonej pracodawcy szkody majątkowej wskutek zawinionego umyślnie nienależytego
wykonania obowiązków pracowniczych niewątpliwie nie odpowiada wymaganiom art. 116
k.p. i nie pozwala na przypisanie pracownikowi odpowiedzialności materialnej w tych
rozmiarach. Rzeczą pracodawcy jest wykazanie wielkości rzeczywistej szkody pozostającej w
adekwatnym związku przyczynowym z objętym winą umyślną działaniem pracownika. Jeśli
tak udowodniona wysokość szkody nie wypełnia całego ujawnionego niedoboru w mieniu
pracodawcy, pozostaje rozważyć, czy pracownikowi można przypisać odpowiedzialność za
pozostałą część szkody, czy to w ramach odpowiedzialności materialnej za powierzone
mienie (jeśli strony zawarły tego rodzaju umowę), czy na zasadach ogólnych, w ramach
odpowiedzialności za szkody w mieniu niepowierzonym wynikłe z innych, zawinionych
przejawów niewywiązania się pracownika jego obowiązków, przy czym w tym ostatnim
przypadku trzeba pamiętać, że odpowiedzialność sprawcy, który działał z winy nieumyślnej,
ogranicza się do szkody w postaci realnej straty pracodawcy i nie może przekraczać
trzymiesięcznego wynagrodzenia pracownika.

Niepoczynienie szczegółowych ustaleń w tym zakresie sprawia, że odtworzony przez Sąd


drugiej instancji stan faktyczny sprawy jest niepełny, co uniemożliwia prawidłową subsumcje
powołanych wyżej przepisów.

Podzielając kasacyjne zarzuty naruszenia prawa materialnego przy ferowaniu zaskarżonego


wyroku, Sąd Najwyższy z mocy art. 39815 § 1 oraz art. 108 § 2 w związku z art. 39821 k.p.
orzekł jak w sentencji.

I PK 178/13, Przesłanki odpowiedzialności


pracownika, któremu powierzono mienie w
prawidłowy sposób. - Postanowienie Sądu
Najwyższego
I PK 178/13, Przesłanki odpowiedzialności
pracownika, któremu powierzono mienie w
prawidłowy sposób. - Postanowienie Sądu
Najwyższego
Orzeczenia sądów
Opublikowano: LEX nr 1646041

Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2014 r.


I PK 178/13 Przesłanki odpowiedzialności pracownika,
któremu powierzono mienie w prawidłowy sposób.
UZASADNIENIE

Skład orzekający

Przewodniczący: Sędzia SN Zbigniew Hajn.

Sentencja

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Macieja M. przeciwko Krzysztofowi C. o zapłatę, po


rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 9 stycznia 2014 r., skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu
Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. z dnia 24 stycznia 2013 r., (...)

1.

odrzuca skargę kasacyjną,

2.

zasądza od pozwanego na rzecz powoda 900 (dziewięćset) zł tytułem zwrotu kosztów


postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie faktyczne

Wyrokiem z 24 stycznia 2013 r. Sąd Okręgowy w B. w sprawie z powództwa Macieja M.


przeciwko Krzysztofowi C. o zapłatę, na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego,
zmienił zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji w punkcie 1 w ten sposób, że zasądził od
pozwanego Krzysztofa C. na rzecz powoda Macieja M. 10.350,87 zł z ustawowymi
odsetkami od 11 września 2009 r. do dnia zapłaty, oddalając w pozostałym zakresie
powództwo, oddalił w pozostałym zakresie apelację oraz orzekł o kosztach zastępstwa
procesowego.
Powyższy wyrok zaskarżył skargą kasacyjną pozwany. Wskazał, że zaskarża wyrok w części,
w jakiej zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.350,87 zł z ustawowymi
odsetkami od 11 września 2009 r. i w tym zakresie oddala apelację pozwanego oraz zasądza
koszty zastępstwa procesowego. Wnosząc o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania
pozwany podniósł, że w sprawie występuje oczywista zasadność skargi. Jednocześnie
podniósł, że z ostrożności procesowej zaskarża wyrok w całości. Zdaniem skarżącego skarga
kasacyjna jest oczywiście uzasadniona, ponieważ Sąd drugiej instancji w sposób oczywisty
naruszył art. 124 k.p. uznając, że z faktu, że pozwany podpisał się pod wnioskiem o
wyrobienie karty płatniczej i przyznał, że wypłacił z konta powoda kwotę dochodzoną
pozwem, wynika, że w sprawie miało miejsce powierzenie pracownikowi mienia do zwrotu
lub do wyliczenia się, co więcej na tej podstawie powstał niedobór w mieniu powoda. Strony
nie zawarły stosownej umowy, nie dokonały początkowej i końcowej inwentaryzacji, powód
nie domagał się również zwrotu pieniędzy objętych pozwem przy żądaniu zwrotu mienia
powierzonego. Ponadto powód cofnął oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia w wyniku ugody zawartej w dniu 7 maja 2009 r. przed Sądem Rejonowym w
Ż. w sprawie (...).

Pozwany podniósł też, że w sprawie zachodzi nieważność postępowania wobec jej


uprzedniego prawomocnego osądzenia wskazaną ugodą sądową posiadającą przymiot
prawomocności.

Uzasadnienie prawne

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia przysługującym od


prawomocnych orzeczeń sądu drugiej instancji. Artykuł 3984 k.p.c. określa wymogi formalne,
jakim powinna odpowiadać skarga kasacyjna. Skarga kasacyjna powinna, poza spełnieniem
wymagań przewidzianych dla pisma procesowego, zawierać oznaczenie orzeczenia, od
którego jest wniesiona ze wskazaniem, czy jest ono zaskarżone w całości czy w części,
przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienie, wniosek o przyjęcie skargi do
rozpoznania i jego uzasadnienie oraz wniosek o uchylenie i zmianę orzeczenia z oznaczeniem
zakresu żądanego uchylenia i zmiany (art. 3984 § 1 k.p.c.).

Istotą wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania i jego uzasadnienia jest


wykazanie przez skarżącego okoliczności, które podlegają rozważeniu przez Sąd Najwyższy
podczas tzw. przedsądu, czyli wstępnego badania sprawy, mającego na celu stwierdzenie
występowania jednej z przesłanek skargi, wymienionych w art. 3989 § 1 k.p.c. Przesłankami
tymi są

1)

występowanie w sprawie istotnego zagadnienia prawnego,

2)

potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących


rozbieżności w orzecznictwie sądów,

3)
nieważność postępowania lub

4)

oczywista zasadność skargi.

Podstawowym celem instytucji przedsądu jest bowiem rozważenie, czy w skardze kasacyjnej
podniesiono okoliczności, których rozważenie przez Sąd Najwyższy będzie wkładem w
rozwój prawa i zapewnienie jednolitości jego sądowej wykładni. Tylko wtedy wykazany
zostaje publicznoprawny charakter skargi kasacyjnej (postanowienia Sądu Najwyższego z 4
lutego 2000 r., II CZ 178/99, OSNC 2000 nr 7-8, poz. 147). Przekonanie Sądu Najwyższego
oceniającego na etapie tzw. przedsądu o zasadności przyjęcia skargi kasacyjnej do
rozpoznania w oparciu o przesłankę z art. 3989 § 1 pkt 4 k.p.c. wymaga przytoczenia
stosownych argumentów, uwzględniających specyfikę tej podstawy warunkującej pozytywne
rozpoznanie wniosku podmiotu wnoszącego skargę kasacyjną. Pojęcie "oczywistości" mieści
się w sferze obiektywnej i łączy się z powinnością wykazania, że podniesione zarzuty
naruszenia wskazanych przepisów są zasadne prima facie, bez dokonywania głębszej analizy
tekstu tych przepisów i bez doszukiwania się ich znaczenia (postanowienia Sądu
Najwyższego z 24 kwietnia 2007 r., I CSK 100/07, niepubl.; z dnia 30 czerwca 2007 r., II
CSK 184/07, Lex 560541). Nawet w przypadku uwzględnienia uzasadnienia podstaw skargi
nie można uznać, że jest ona oczywiście uzasadniona w zaprezentowanym rozumieniu.
Istotne jest wykazanie kwalifikowanej postaci naruszenia przepisów prawa materialnego lub
procesowego polegającej na jego oczywistości, widocznej prima facie, przy wykorzystaniu
podstawowej wiedzy prawniczej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 16 września 2003
r., IV CZ 100/03, LEX nr 82274).

Przede wszystkim podkreślić jednak należy, że zgodnie z art. 3984 § 1 pkt 1 i 3 k.p.c. skarga
kasacyjna powinna zawierać oznaczenie orzeczenia, od którego jest wniesiona, ze
wskazaniem, czy jest ono zaskarżone w całości czy w części oraz skorelowany z zakresem
zaskarżenia wniosek o uchylenie lub uchylenie i zmianę orzeczenia z oznaczeniem zakresu
żądanego uchylenia lub zmiany. Braki skargi kasacyjnej w zakresie wskazanych wyżej
elementów konstrukcyjnych prowadzą do potraktowania jej jako dotkniętej wadą istotną i
odrzucenia skargi kasacyjnej na podstawie art. 3986 § 2 k.p.c. bez wzywania do uzupełnienia
braków (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 18 października 2001 r., IV CZ 135/01,
LEX nr 53087). Skarżący musi zatem wyraźnie i jasno wskazać, czy zaskarża cały wyrok, czy
tylko jakąś jego część oraz odpowiednio do zakresu zaskarżenia i w zgodności z nim
sformułować wniosek o uchylenie lub uchylenie i zmianę całości lub określonej ściśle części
zaskarżonego orzeczenia (postanowienia Sądu Najwyższego: z 12 października 2007 r., V
CSK 309/07, OSNC-ZD 2008 Nr 3, poz. 81; z 2 lipca 2009 r., III UZ 5/09, LEX nr 537020; z
24 kwietnia 2013 r., III CSK 77/13, LEX nr 1353212; z 13 października 2005 r., II PZ 39/05,
OSNP 2006 nr 17-18, poz. 274; z 21 lipca 2006 r., III CZ 41/06, LEX nr 609968). Skarga
kasacyjna pozwanego nie spełnia powyższych wymagań formalnych. W szczególności nie
jest jasne, czy wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w całości, czy w części. Z tego
względu skarga polega odrzuceniu (art. 3986 § 3 w związku z art. 3984 § 1 pkt 1 k.p.c.).

Niezależnie od powyższego wskazać można, że z uzasadnienia skargi kasacyjnej nie wynika


oczywista zasadność w przedstawionym powyżej znaczeniu. Sąd Najwyższy nie widzi
sprzeczności z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, ani oczywiście
błędnej, widocznej na pierwszy rzut oka wykładni lub widocznego w taki sposób
niewłaściwego zastosowania prawa, a tylko w takiej sytuacji wskazana przesłanka uzasadnia
przyjęcie skargi.

Odnosząc się do podnoszonej przez skarżącego w uzasadnieniu wniosku o przyjęcie skargi do


rozpoznania argumentacji wskazać można, że pracownik, któremu powierzono mienie w
prawidłowy sposób, ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 124 k.p., choćby nawet nie
podpisał deklaracji o przyjęciu tej odpowiedzialności (wyrok Sądu Najwyższego z 19
kwietnia 2010 r., II PK 307/09, OSNP 2011 nr 19-20, poz. 251; wyrok Sądu Najwyższego z
15 listopada 1985 r., IV PR 221/85, PiZS 1986 nr 3, s. 70). Istotna jest bowiem rzeczywista
zgoda pracownika na przyjęcie owej odpowiedzialności, wynikająca wprost lub pośrednio z
uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by nie budziła
wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2009 r., II PK 286/08, LEX nr 521924)
oraz to, by powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w jego
rzeczywiste posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość
zabezpieczenia mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania mienia w stanie
zgodnym z jego przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub wyliczyć się z niego
(wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2010 r., II PK 307/09, OSNP 2011 nr 19-20,
poz. 251; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1981 r., IV PR 350/81, PiZS 1983 nr 3,
s. 62).

Z przedstawionych względów skarga kasacyjna nie jest w oczywisty sposób uzasadniona w


rozumieniu art. 3989 § 1 pkt 4 k.p.c.

Konkluzji tej nie zmienia sformułowanie przez skarżącego zarzutu nieważności


postępowania. Powód upatruje istnienia bezwzględnej przesłanki nieważności postępowania
w tym, że strony zawarły w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Ż., (...), w dniu
7 maja 2009 r. ugodę sądową. Zgodnie z art. 379 pkt 3 k.p.c. nieważność postępowania
zachodzi, jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami toczy się sprawa
wcześniej wszczęta albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona.

Wskazać należy, że strony zawarły w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Ż.,
(...), ugodę sądową, w której zgodnie ustaliły, że ugoda ta wyczerpuje wszelkie roszczenia
powoda objęte żądaniem pozwu złożonego w sprawie, jak również roszczenia dotyczące
zwrotu kosztów postępowania. Pozwem w sprawie (...) powód Krzysztof C. dochodził
natomiast odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia, ustalenia, że stosunek pracy pomiędzy stronami trwał od 9 sierpnia 2008 r.
oraz zasądzenia wynagrodzenia za pracę. Wskazaną ugodą sądową z dnia 7 maja 2009 r.
strony objęły zatem tylko roszczenia dochodzone pozwem w sprawie (...), a nie wszelkie
roszczenia między stronami.

Ponadto przymiot powagi rzeczy osądzonej przysługuje jedynie prawomocnym wyrokom


oraz postanowieniom merytorycznie rozstrzygającym spór. Oznacza to zarazem, że ugoda
sądowa nie ma przymiotu powagi rzeczy osądzonej, a jedynie powagę rzeczy "ugodzonej". W
konsekwencji, w razie wytoczenia powództwa o ten sam przedmiot, co do którego strony
zawarły ugodę sądową, pozwany może się jedynie bronić zarzutami prawa materialnego, a nie
procesowego, w szczególności zarzutem, że sprawa została prawomocnie rozstrzygnięta
(postanowienie Sądu Najwyższego z 1 marca 2000 r., I CKN 738/99, LEX nr 51638; wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2007 r., II PK 1/07, OSNP 2008 nr 17-18, poz. 250).
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 3986 § 3 k.p.c. orzekł jak w
sentencji postanowienia. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art.
98 § 1 k.p.c. i § 13 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461).

Tekst orzeczenia pochodzi ze zbiorów Sądu Najwyższego.

Odpowiedzialność, odszkodowanie i
naprawienie szkody przez pracownika

Pracodawca może żądać od parownika


naprawienia szkody na podstawie art. 114-119 KP. Przepisy te statuują materialną
odpowiedzialność pracownika za szkody wyrządzone w mieniu pracodawcy wskutek
zawinionego niewykonania lub nienależytego wykonania przez pracownika obowiązków
pracowniczych. Przesłankami tej odpowiedzialności są bezprawność zachowania i wina
pracownika oraz szkoda pracodawcy i normalny (tj. typowy, stanowiący potwierdzoną
doświadczeniem życiowym prawidłowość) związek przyczynowy między ową szkodą i
zachowaniem jej sprawcy ( art. 114 i art. 115 KP). Rodzaj winy pracownika implikuje
rozmiary odpowiedzialności odszkodowawczej: od pełnej odpowiedzialności, obejmującej
rzeczywiste straty i utracone przez pracodawcę korzyści w przypadku winy umyślnej ( art.
122 KP), do odpowiedzialności ograniczonej tylko do rzeczywistych strat pracodawcy i
nieprzekraczającej trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę pracownika w razie przypisania
sprawcy szkody winy nieumyślnej ( art. 115 i art. 119 KP). Ciężar wykazania wszystkich
tych przesłanek spoczywa zaś na pracodawcy ( art. 116 KP).

Jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 maja 1976 r., IV PR 49/96
odrębnie unormowana w Kodeksie pracy odpowiedzialność materialna pracowników za
szkody wyrządzone zakładowi pracy, korzystniejsza dla pracowników od zasad
odpowiedzialności z prawa cywilnego, ma zastosowanie wówczas, gdy szkoda jest
następstwem działania lub zaniechania pracownika w ramach obowiązków wynikających z
łączącego strony stosunku pracy. Natomiast w uchwale składu całej Izby Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNC 1976 nr 2, poz. 19), jak również
w wyrokach: z dnia 12 czerwca 1975 r., I PR 415/74 (PiZS 1976 nr 11, s. 66) i z dnia 11 maja
1977 r., IV PR 109/77 Sąd Najwyższy podkreślił, że zgodnie z art. 114 i art. 115 KP każdy
pracownik, bez względu na zajmowane stanowisko, ponosi odpowiedzialność za szkodę
poniesioną przez pracodawcę tylko w razie zawinionego niewykonania obowiązków
pracowniczych, pozostającego w związku przyczynowym ze szkodą.
Wprawdzie obowiązek naprawienia szkody powstaje w przypadku uchybienia przez
pracownika jakiemukolwiek z jego obowiązków, niekoniecznie podstawowemu, a
odpowiedzialność odszkodowawczą uzasadnia każdy stopień winy, nawet najlżejszy. Z
samego faktu powstania szkody, gdy nie wchodzi w grę szczególna odpowiedzialność za
mienie powierzone, nie można jednak domniemywać winy pracownika, jak również
niedopełnienia przez niego swoich obowiązków. Obarczanie pracownika
odpowiedzialnością materialną nie może być też próbą przerzucenia na niego ryzyka
związanego z działalnością pracodawcy, zarówno ryzyka organizacyjnego (wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 5 września 1972 r., I PR 360/71, OSNCP 1973 nr 6, poz. 107), jak i
produkcyjnego (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 maja 1968 r., II PR 461/67, NP 1970 nr
4, s. 617, z glosą W. Sanetry; z dnia 30 grudnia 1969 r., II PR 468/68, OSP 1970 nr 11, poz.
225 i z dnia 12 stycznia 1972 r., II PR 307/71, LexPolonica nr 317632), handlowego (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 1971 r., I PR 261/70, OSP 1972 nr 1, poz. 6), czy
prawnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2007 r., I PK 252/06, OSNP 2008 nr 7-
8, poz. 102). W przypadku osób zajmujących kierownicze lub samodzielne stanowiska ocena
bezprawności zachowania i winy jest przy tym surowsza niż w odniesieniu do pozostałych
pracowników. Ale nawet w przypadku tej kategorii osób ich odpowiedzialność za
powstałe szkody musi być następstwem zachowań bezprawnych i zawinionych (wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 13 grudnia 1977 r., IV PRN 12/77, Służba Pracownicza 1978 nr 3
s. 29 i z dnia 26 marca 1998 r., I PKN 563/97, OSNAPiUS 1999 nr 7, poz. 232 oraz z dnia 11
września 1975 r., IV PR 42/75, OSP 1976 nr 2, poz. 25).

Obowiązek staranności
pracownika
Co do obowiązków pracowniczych, których niewykonanie lub nienależyte wykonanie
implikuje ową odpowiedzialność, trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 22 § 1 KP, nawiązując
stosunek pracy, pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju
na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przezeń
wyznaczonym. Rodzaj pracy, do jakiej wykonywania zobowiązał się pracownik, powinien
być określony w akcie kreującym stosunek pracy i doprecyzowany w pisemnym zakresie
czynności, a także w drodze poleceń pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego
2003 r., I PK 149/02, Monitor Prawa Pracy - wkładka 2004 nr 4, poz. 7). Z zobowiązaniem
pracownika do wykonywania umówionego rodzaju pracy pozostaje w związku wiele mniej
lub bardziej szczegółowych powinności, których źródłem są przypisy aktów prawnych z
zakresu prawa pracy, a nawet zwyczaj zakładowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23
października 2003 r., I PK 425/02, OSNP 2004 nr 20, poz. 345). Niektóre z tych obowiązków
precyzują wymagania, jakim powinna odpowiadać wykonywana praca (zarówno w aspekcie
ilościowym, jak i jakościowym), inne określają reguły zachowania w trakcie pełnienia pracy,
a jeszcze inne odnoszą się do zachowań pracownika warunkujących kontynuowanie więzi
prawnej, jaką jest stosunek pracy. Podstawowe obowiązki pracownicze zostały skatalogowane
w art. 100 KP, chociaż w sposób niepełny, o czym świadczy użyty w § 2 tego przepisu zwrot
"w szczególności". Przepis art. 100 KP określa przy tym pewną hierarchię obowiązków
pracowniczych. Bezpośrednim nawiązaniem do art. 22 § 1 KP jest § 1art. 100 KP, który
doprecyzowuje, że praca, do jakiej zobowiązał się pracownik, powinna być wykonywana
sumiennie i starannie, a nadto - skoro ma się ona odbywać pod kierownictwem pracodawcy
- pracownik powinien stosować się do poleceń przełożonych. Wymienione w § 2art. 100 KP
szczegółowe obowiązki odnoszą się zaś do najważniejszych aspektów wykonywania
zobowiązania pracowniczego.

Obowiązek sumiennego i starannego wykonywania umówionego rodzaju pracy dotyczy


wszystkich pracowników, bez względu na podstawę nawiązania stosunku pracy i zajmowane
stanowisko. Sumienne wykonywanie pracy oznacza przy tym stosowanie się do reguł
technicznych (prakseologicznych) narzucających powinność racjonalnego postępowania, tzn.
do reguł dobrej roboty, uwzględniającej zasady wiedzy praktycznej. Praca staranna rozumiana
jest zaś jako wykonywana zgodnie z najlepszą wolą pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 260/08). Normując w art. 100 § 1 KP sposób realizacji
podstawowego obowiązku, jakim jest wykonywanie umówionego rodzaju pracy,
ustawodawca - poza sumiennością i starannością - zobligował pracownika do stosowania się
do poleceń przełożonych, zastrzegając, że polecenia te muszą dotyczyć pracy i nie być
sprzeczne z przepisami prawa pracy lub aktem kreującym stosunek pracy. Polecenia
pracodawcy mogą mieć charakter sformalizowany w postaci zarządzenia przewidującego
obowiązek przestrzegania przez pracownika określonych procedur, nakazujących
pracownikowi sposób działania w zakresie pewnych spraw. Trzeba bowiem pamiętać, że
wykonując pracę pracownik związany jest wszelkimi obowiązkami określonymi w art. 100
KP, w tym obowiązkiem przestrzegania regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy
porządku, a realizacja tych powinności jest również przejawem troski o dobro zakładu pracy.

Wina pracownika
Z kolei odnośnie do drugiej przesłanki materialnej odpowiedzialności pracowników w
judykaturze przyjęte jest stanowisko, że w istocie pojęcie winy w prawie pracy jest zbliżone
do rozumienia tego pojęcia w prawie karnym i obejmuje winę umyślną oraz winę
nieumyślną.

Według prawa karnego czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar
jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia,
na to się godzi ( art. 9 § 1 KK). Istotą jest tutaj zamiar sprawcy, który może występować w
dwóch formach: bezpośredniej i ewentualnej. Zamiar bezpośredni (dolus directus) polega na
tym, że sprawca chce popełnić czyn zabroniony, a zamiar ewentualny (dolus eventualis)
charakteryzuje się tym, iż sprawca wprawdzie nie chce popełnić czynu zabronionego, ale
przewiduje realną możliwość jego popełnienia i na to się godzi (por. W. Wróbel, A. Zoll,
Kodeks karny. Część ogólna. WK 2016, s. 147-160). Gdy zaś chodzi o winę nieumyślną, to
w dotychczasowych przepisach prawa karnego nieumyślność działania sprawcy zachodzi
zarówno wtedy, gdy sprawca przewiduje możliwość popełnienia czynu zabronionego, lecz
bezpodstawnie przypuszcza, że tego uniknie (lekkomyślność), jak i wtedy, gdy możliwości
takiej nie przewiduje, choć powinien i może przewidzieć (niedbalstwo). Obecnie, mimo że
ustawodawca formalnie zrezygnował z podziału winy nieumyślnej na lekkomyślność i
niedbalstwo, to nowe przepisy nadal wymieniają dwie sytuacje, gdy sprawcy można przypisać
winę nieumyślną, tj. gdy przewidywał on możliwość popełnienia czynu zabronionego, jak i
wtedy, gdy mógł przewidzieć możliwość popełnienia czynu zabronionego. Można więc dalej
posługiwać się podziałem winy nieumyślnej na lekkomyślność i niedbalstwo (por. Ł.
Pisarczyk, J. Skoczyński w: L. Florek (red.), Kodeks Pracy. Komentarz, WPK 2017, kom. do
art. 114 KP).

Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 marca 2010 r., I PK 195/09 (OSNP 2011 nr
17-18, poz. 227), na płaszczyźnie prawa pracy wina nieumyślna pracownika występuje
wtedy, gdy ma on możliwość przewidywania, że jego bezprawne zachowanie wyrządzi
szkodę, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że szkoda nie nastąpi (niedbalstwo), bądź wówczas,
gdy pracownik nie przewiduje możliwości powstania szkody, choć w okolicznościach sprawy
mógł i powinien przewidzieć jej powstanie (lekkomyślność). Przyjmuje się również, że dla
stosunków pracy typowe jest wyrządzenie szkody z winy nieumyślnej, które jest zazwyczaj
skutkiem braku należytej staranności pracownika w wykonywaniu obowiązków
pracowniczych. Natomiast wina umyślna istnieje wówczas, gdy sprawca chce wyrządzić
szkodę w mieniu pracodawcy i celowo do tego zmierza (zamiar bezpośredni) lub gdy mając
świadomość szkodliwych skutków swego działania i przewidując ich nastąpienie, godzi się na
nie, choć nie zmierza bezpośrednio do wyrządzenia szkody (zamiar ewentualny). Umyślne
wyrządzenie szkody ma zatem miejsce wtedy, gdy pracownik objął następstwa swego
działania zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. W wyrokach: z dnia 21 marca 1975 r., II
PR 309/74 (OSNCP 1975 nr 12, poz. 178) i z dnia 24 października 1997 r., I PKN 264/97
(OSNAPiUS 1998 nr 19, poz. 562) oraz w uchwale pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNCP 1976 nr 2, poz. 19)

Sąd Najwyższy wyraził pogląd, według którego umyślne niewykonanie przez pracownika
jego obowiązków nie wystarczy do przyjęcia umyślności wyrządzenia szkody, gdyż
niezbędne jest jeszcze objęcie skutku, to jest szkody, zamiarem sprawcy bezpośrednim lub co
najmniej ewentualnym. Umyślność przewidzianą w art. 122 KP w formie zamiaru
ewentualnego należy z reguły łączyć z takim zachowaniem się pracownika, kiedy dąży on do
jakiegoś innego celu niż wyrządzenie szkody pracodawcy, lecz zdaje sobie sprawę, że może
tym samym spowodować uszczerbek w jego mieniu i fakt ten aprobuje (godzi się na
powstanie szkody). Od okoliczności każdej konkretnej sprawy zależy wynik oceny
zachowania się pracownika i jego świadomości co do możliwości spowodowania szkody oraz
godzenia się przez niego z taką ewentualnością (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24
czerwca 1977 r., IV PR 147/77, z dnia 23 maja 1980 r., IV PR 150/80).

Konkludując należy stwierdzić, że umyślności naruszenia obowiązków pracowniczych może


towarzyszyć nieumyślność spowodowania szkody i wtedy pracownik będzie odpowiadał
według zasad ograniczonej odpowiedzialności materialnej. Możliwa jest też taka sytuacja,
gdy umyślne naruszenie obowiązków, z którego jako normalne następstwo wynikła szkoda,
nie wystarcza dla przypisania sprawcy winy w spowodowaniu tego skutku. W doktrynie
można odnaleźć pogląd, że brak jest podstaw do tego, by pojęcie winy umyślnej z art. 122 KP
interpretować rozszerzająco, w kierunku objęcia nim także przypadków ciężkiej winy
nieumyślnej (rażącego niedbalstwa), gdyż brakuje jakichkolwiek przesłanek dla takiej
wykładni w samym Kodeksie pracy. Przeciwnie, w przepisach Kodeksu pracy znaleźć można
przesłanki dla zwężającego rozumienia winy umyślnej z art. 122 KP (zob. W. Sanetra, Wina
w odpowiedzialności pracowniczej, PWN, Warszawa 1975, s. 132-133).

Godzi się zauważyć, że winę umyślną w postaci zamiaru ewentualnego od winy


nieumyślnej w postaci lekkomyślności różni element woli. W obu tych postaciach winy
sprawca ma świadomość, że może popełnić czyn zabroniony. Przy winie umyślnej w postaci
zamiaru ewentualnego sprawca godzi się na popełnienie czynu zabronionego, a przy winie
nieumyślnej w postaci lekkomyślności nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego. W
praktyce może stwarzać trudności odróżnienie winy umyślnej w postaci zamiaru
ewentualnego od winy nieumyślnej polegającej na lekkomyślności sprawcy. Dopiero
analiza sposobu działania sprawcy oraz okoliczności popełnienia konkretnego czynu dają
podstawę do dokonania ustaleń w tej kwestii. A zatem, gdy pracodawca nie jest w stanie
udowodnić pracownikowi umyślnego wyrządzenia szkody, może dochodzić od pracownika
odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadach właściwych dla wyrządzenia szkody z
winy nieumyślnej.

Naprawienie szkody przez


pracownika
Kodeks pracy nie zna definicji pojęcia "rzeczywista strata" ani też nie wyjaśnia, co należy
rozumieć przez naprawienie szkody "w pełnej wysokości". Dlatego też - w tym zakresie -
należy odwołać się do zasad wykształconych w orzecznictwie. Jeśli chodzi o rzeczywistą
stratę, to jest nią uszczerbek majątkowy poniesiony przez zakład pracy w mieniu, które
do niego należało przed wyrządzeniem mu szkody. W myśl art. 115 KP pracownik ponosi
odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty zakładu wtedy, kiedy wynikła
ona wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania - z jego winy nieumyślnej -
obowiązków pracowniczych ( art. 114 KP). Jeżeli więc, ujmując rzecz przykładowo,
zniszczeniu uległ surowiec w czasie produkcji, to rzeczywistą stratą zakładu jest przede
wszystkim wartość surowca, ale nie produkt, jaki by z niego powstał, gdyby surowiec nie
uległ zniszczeniu.

Dla wyjaśnienia pojęcia szkody w pełniej wysokości konieczne jest skorzystanie z przepisu
art. 361 § 2 KC w związku z art. 300 KP, który przewiduje, że w braku odmiennego przepisu
ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które
poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie
wyrządzono (wspomniana uchwała całego składu izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75). Ta ostatnia część szkody ma
charakter hipotetyczny, należy ją uwzględnić w razie wykazania przez pracodawcę dużego
prawdopodobieństwa jej wystąpienia. Obejmuje utracone korzyści do dnia orzekania, jak
również pożytki prawdopodobne, które powstałyby w przyszłości. Przypisanie
pracownikowi obowiązku naprawienia szkody w pełnej wysokości jest równoznaczne z
twierdzeniem, że do wyrządzającego szkodę umyślnie nie stosuje się ulgi przewidzianej w art.
119 KP (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1976 r., IV PR 132/76), jak również
rozwiązań wskazanych w art. 117 KP i art. 118 KP (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 30 maja 1975 r., V PZP 3/75, OSNCP 1975 nr 10-11, poz. 143) oraz art.
120 KP, art. 121 § 2 KP i art. 1211 § 2 KP. W razie dochodzenia od pracownika
odszkodowania na zasadach przewidzianych w ramach art. 114 KP w związku z art. 122 KP,
to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy
pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo
zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika.

W procesie dochodzenia roszczeń z tytułu materialnej odpowiedzialności pracowników


istotne znaczenie ma art. 116 KP, który zobowiązuje pracodawcę do wykazania
okoliczności uzasadniających odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej
szkody. Ściśle bezwzględnie obowiązujący charakter prawny tej pracowniczej regulacji
normatywnej wyklucza legalność i zasadność obarczenia pracownika odpowiedzialnością
materialną bez wykazania (udowodnienia) wymaganych i określonych w przepisach
obligatoryjnych jej przesłanek.

Odpowiedzialność za powierzone rzeczy pracownikowi


Poza zwykłą odpowiedzialnością pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy,
uregulowaną w art. 114-122 zamieszczonych w rozdziale I działu V Kodeksu pracy, istnieje
też kwalifikowana postać odpowiedzialności materialnej pracownika, jaką jest
odpowiedzialność za powierzone mienie, unormowana w art. 124-127 usytuowanych w
rozdziale II działu V Kodeksu pracy. Odpowiedzialność materialna za mienie powierzone z
obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się jest bowiem odrębnym reżimem
odpowiedzialności materialnej pracowników w relacji do tej, o jakiej traktują przepisy art.
114-122 KP, a która dotyczy szkody w innym niż powierzone mienie pracodawcy.
Przedmiotem powierzenia w tym trybie może być każde mienie pracodawcy. Potwierdzenie
przez pracownika na stosownym dokumencie odbioru mienia stanowi dowód jego
powierzenia (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 lipca 1985 r., IV PR 150/85, i z dnia 25
września 1985 r., IV PR 200/85, OSNCP 1986 nr 5, poz. 84). Samo pisemne oświadczenie
pracownika o przyjęciu odpowiedzialności za mienie pracodawcy nie jest jednak
wystarczające dla stwierdzenia istnienia tej odpowiedzialności. Decydujące w tym
zakresie jest prawidłowe powierzenie mienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja
1965 r., I PR 117/65, niepublikowany), a pracownik, któremu powierzono mienie w
prawidłowy sposób, ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 124 KP, choćby nawet nie
podpisał deklaracji o przyjęciu tej odpowiedzialności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15
listopada 1985 r., IV PR 221/85, PiZS 1986 nr 3, s. 70). Istotna jest bowiem rzeczywista
zgoda pracownika na przyjęcie owej odpowiedzialności, wynikająca wprost lub pośrednio z
uzgodnienia rodzaju pracy w umowie o pracę, a wyrażona na tyle wyraźnie, by nie budziła
wątpliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 2009 r., II PK 286/08) oraz to, by
powierzenie mienia nastąpiło w taki sposób, aby pracownik wszedł w jego rzeczywiste
posiadanie i mógł nim dysponować w warunkach zapewniających możliwość zabezpieczenia
mienia przed dostępem osób nieupoważnionych i utrzymania mienia w stanie zgodnym z jego
przeznaczeniem, a następnie dokonać jego zwrotu lub wyliczyć się z niego (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 3 grudnia 1ryzyka

981 r., IV PR 350/81, PiZS 1983 nr 3, s. 62).

Chociaż art. 127 KP nie odsyła do art. 114-116 KP (co do przesłanek odpowiedzialności
odszkodowawczej za mienie powierzone, jej wysokości i rozkładu ciężaru dowodu w tym
zakresie), to w judykaturze przyjmuje się, że warunkiem tej odpowiedzialności jest także
(podobnie jak w przypadku odpowiedzialności za szkody wyrządzone w mieniu innym niż
powierzone) zawinione przez pracownika niedopełnienie obowiązków w zakresie pieczy
nad powierzonym mieniem i szkoda pozostająca w związku z tymi zaniedbaniami, tyle
że w sporze sądowym wystarczające jest wykazanie przez pracodawcę prawidłowego
powierzenia mienia pracownikowi i szkody powstałej wskutek nierozliczenia się z niego, by
przyjąć domniemanie zawinionego przez pracownika naruszenia obowiązku pieczy nad tymże
mieniem (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75, OSNCP 1976
nr 2, poz. 19 i wyroki: z dnia 15 lipca 1977 r., IV PR 173/77, z dnia 23 września 1977 r., IV
PR 207/77, PiZS 1979 nr 8, poz. 97; z dnia 2 marca 1978 r., IV PR 42/78, z dnia 19 czerwca
1979 r., IV PR 164/79, z dnia 15 września 1981 r., IV PR 273/81, z dnia 6 maja 1982 r., IV
PR 107/82, z dnia 9 sierpnia 1985 r., IV PR 153/85, OSNC 1986 nr 5, poz. 80; z dnia 9
października 1986 r., IV PR 290, PiZS 1987 nr 4, poz. 59). W myśl art. 124 § 3 KP
pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności za niedobór zaistniały w mieniu
pozostającym pod jego pieczą, jeżeli wykaże, że mimo dołożenia należytej staranności,
szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych.

Aby wykluczyć wynikające z powołanych przepisów domniemanie zawinienia szkody,


dłużnik musi udowodnić, że zrobił wszystko, co było możliwe w ramach jego
obowiązków zawodowych w rozumieniu art. 100 § 2 KP, aby nie dopuścić do niedoboru
(wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 października 1982 r., IV PR 308/82, OSP 1983 nr 7,
poz. 178 i z dnia 3 maja 1984 r., IV PR 77/84, i z dnia 7 marca 2001 r., I PKN 288/00,
OSNAPiUS 2002 nr 23, poz. 86). Powyższe reguły odnoszą się również do sytuacji, gdy
szkoda w powierzonym mieniu jest następstwem kradzieży dokonanej przez nieznanego
sprawcę. Kradzież powierzonego mienia jest, co do zasady, okolicznością od pracownika
niezależną, gdyż sprawcą szkody jest wówczas osoba trzecia, która dokonała zaboru mienia,
zaś pomiędzy powstałą szkodą i zachowaniem tej osoby zachodzi związek przyczynowy. Nie
oznacza to jednak, że pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w ogóle. Także i w
tym przypadku nie może on skutecznie uwolnić się od odpowiedzialności, jeśli nie wywiązał
się należycie z obowiązku pieczy nad mieniem i przez swe nieroztropne zachowanie ułatwił
popełnienie przestępstwa. Jeśli przy tym z ustaleń faktycznych wynika, że pracownik
zaniedbuje swoje obowiązki wynikające z zakresu czynności i nie zachowuje minimum
wymaganej ostrożności, wówczas ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną wskutek
kradzieży szkodę na zaostrzonych zasadach art. 124 KP. Z kolei jeżeli w okolicznościach
konkretnej sprawy można przyjąć, że przyczyny powstania szkody leżą głównie (lecz
niewyłącznie) po stronie osób trzecich, pracownik odpowiada za szkodę w mieniu
powierzonym na ogólnych zasadach określonych w przepisach rozdziału I działu V Kodeksu
pracy (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 grudnia 1976 r., V PZP 6/76, OSNCP 1977 nr 5-
6, poz. 84; z dnia 28 kwietnia 1997 r., I PKN 114/97, OSNAPiUS 1998 nr 1, poz. 11; z dnia
14 maja 1998 r., I PKN 129/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 358; z dnia 9 lutego 1999 r., I
PKN 566/98, OSNAPiUS 2000 nr 6, poz. 226; z dnia 9 maja 2000 r., I PKN 621/99,
OSNAPiUS 2001 nr 20, poz. 612; z dnia 17 lutego 2004 r., I PK 304/03, niepublikowany; z
dnia 21 listopada 2006 r., II PK 69/06, OSNP 2007 nr 23-24, poz. 351; z dnia 24 czerwca
2009 r., II PK 286/08, i z dnia 20 października 2009 r., I PK 87/09).

Natomiast pracownik, który wyrządził szkodę w mieniu mu powierzonym, lecz nie wskutek
niewyliczenia się z tego mienia, ale w inny nieumyślny sposób (przez dopuszczenie do
zniszczenia rzeczy lub obniżenia jej wartości), obowiązany jest uiścić odszkodowanie według
zasad określonych w rozdziale I działu piątego Kodeksu pracy o odpowiedzialności
materialnej pracowników (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 1975 r., I PR
189/74, OSNCP 1975 nr 9, poz. 139; z krytyczną glosą T. Liszcz i aprobującą glosą S.
Rejman, NP 1976 nr 4, s. 658 i 662; z dnia 12 lutego 1975 r., I PR 203/74, OSNPG 1975 nr 5,
poz. 28; z dnia 22 maja 1975 r., I PZ 30/74, OSNCP 1975 nr 9, poz. 139; z dnia 24
października 1975 r., IV PR 166/75, z dnia 18 grudnia 1976 r., V PZP 6/76, OSNCP 1977 nr
5-6, poz. 84 z krytyczną glosą J. Wratnego, OSPiKA 1978 nr 3, poz. 41; z aprobującą glosą J.
Jończyka i Z. Masternaka, OSPiKA 1978 nr 7-8, poz. 131).

Stosownie do art. 127 KP, do odpowiedzialności określonej w art. 124-126 KP stosuje się
odpowiednio art. 117, art. 121, art. 121 1 i art. 122 KP Artykuł 122 KP stanowi, że pracownik
umyślnie wyrządzający szkodę jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości,
określa zatem odpowiedzialność pracownika za każdą umyślnie wyrządzoną
pracodawcy szkodę, bez względu na to, w jaki umyślny sposób szkoda ta została
wyrządzona. Wynika stąd, że przepis ten ma zastosowanie powszechne, niezależne od
rodzaju odpowiedzialności (por. też: B. Wagner (w:) T. Zieliński (red.) Kodeks pracy.
Komentarz, s. 620, Warszawa 2000). Także Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że za szkodę
wyrządzoną przez pracownika umyślnie w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu
albo do wyliczenia się pracownik ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 122 KP (wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 19 marca 1998 r., I PKN 557/97, OSNAPiUS 1999 nr 5, poz. 159;
12 czerwca 1980 r., IV PR 223/80, OSNCP 1981 nr 1, poz. 14; 12 czerwca 1980 r., IV PR
191/80, 21 lutego 1984 r., IV PR 17/84, OSNCP 1984 nr 10, poz. 178). Sprawca takiej szkody
jest zatem obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Wyłącza to możliwość
stosowania wobec takiego sprawcy art. 115 KP, ograniczającego wysokość odszkodowania
do rzeczywistej straty pracodawcy oraz art. 119 § 1 KP, określającego granicę ograniczonej
odpowiedzialności odszkodowawczej w razie ponoszenia odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną naruszeniem obowiązków pracowniczych - w mieniu niepowierzonym z
obowiązkiem zwrotu albo wyliczenia się. Brak bowiem podstaw, które by usprawiedliwiały
objęcie ochroną przewidzianą w tych przepisach, sprawców umyślnie wyrządzonej szkody
(por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - zasadę prawną z dnia 30 maja
1975 r., V PZP 3/75, OSNCP 1975 nr 10-11, poz. 143). Z tego samego względu w razie
wyrządzenia przez pracownika szkody w mieniu powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu
albo wyliczenia się nie wchodzi w grę jego ekskulpacja na podstawie art. 124 § 3 KP (wyroki
Sądu Najwyższego: z 29 października 1979 r., IV PR 269/79, OSNCP 1980 nr 4, poz. 74; 12
czerwca 1980 r., IV PR 223/80, OSNCP 1981 nr 1, poz. 14).

Jeżeli żądanie odszkodowania z tytułu niedoboru opiera się częściowo na podstawie art. 122
KP a częściowo na podstawie art. 124 § 1 lub § 2 KP, konieczne jest wskazanie przez
pracodawcę wysokości szkody dochodzonej na każdej z tych podstaw. Obowiązek
naprawienia przez pracownika szkody nie dotyczy bowiem "jakiejkolwiek" czy
"przybliżonej" szkody, lecz szkody określonej co do wysokości, natomiast granice
odpowiedzialności pracownika za szkodą wynikające z tychże podstaw są różne (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 października 1997 r., I PKN 264/97, OSNAPiUS 1998 nr 18, poz.
562). Jednakże pracownik, któremu nie można przypisać winy w nadzorze nad mieniem
powierzonym z obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się ( art. 124 KP) ani winy umyślnej
za szkodę powstałą w tym mieniu ( art. 122 KP), nie jest zwolniony od odpowiedzialności
odszkodowawczej na podstawie art. 114 KP Sąd pracy nie może też oddalić powództwa o
odszkodowanie z tytułu pracowniczej odpowiedzialności materialnej za szkody w mieniu
innym niż powierzone w razie uznania, że zachowanie pracownika nie miało znamion winy
umyślnej ( art. 122 KP), bez oceny tego zachowania w świetle kryteriów winy nieumyślnej
(wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 maja 2000 r., I PKN 635/99, OSNAPiUS 2001 nr 21,
poz. 68 i z dnia 6 października 1998 r., I PKN 378/98, OSNAPiUS 1999 nr 22, poz. 71).
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 sierpnia 2019 r. I
PK 103/18

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji,


prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku

You might also like