Wspólne Narzekania

You might also like

Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 1

SPÓLNE NARZEKANIE

NA PORZĄDNĄ NIEDBAŁOŚĆ NASZĘ.

P atrzaj, które jest tak zacne a tak sławne królestwo, jako jest (iż tak mam rzec) nasze
królestwo polskie, w którem nas tu Polaki Pan nasz z łaski swej posadzić a rozszyrzyć raczył.
Albo które jest królestwo okoliczne, aby od niego albo jakiej pomocy, albo jakiej żywności nigdy
nie potrzebowało? A wiele krain i królestw, co na nie robią, jako za dzień kmiotkowie, a tu wszytki
swe prace podawają, a stąd pożytków swych, żywności swych i innych rzeczy, szukając,
nabywają. A my Polacy, za małą pracą a za małem staraniem, ich kosztownej pracy a ich robót z
rozkoszami sobie używamy. Czego ja wyliczyć nie chcę: snadnie sie temu, kto jedno chce, każdy
przy patrzyć może. Bo, acz w inych stronach jest więcej złota, srebra, korzenia, jedwabiów i inych
rzeczy, a wszakże to nam tu przedsię od nich mało nie darmo przychodzi. Ale takich ludzi, takich
cnót, takich obyczajów, takiego męstwa: a który w tem naród porównał z narodem tym? a które
wojsko kiedy polskiemu wojsku wytrwać mogło? Tak, iż i ini, mało nie wszyscy, narodowie, już za
naszej pamięci, wielekroć do nich ubiegali. A szczęśliwem to wojskiem zową, gdzie Polaki widają.
A straszny huff każdemu nieprzyjacielowi bywa, gdzie Polak swe jasne a niezakryte czoło ukaże!
 Poźrzysz zasię, przewróciwszy kartę, na drugą stronę, jeśliże jest nędzniejsze, zeszlejsze a
niedbalsze państwo w sprawach a w opatrznościach swoich, jako jest to sławne a tak zacne
królestwo polskie nasze? Żaden naród, żadna horda, a snadź i cygańska, nie jest w takiej
niedbałości, a snadź jest w lepszem opatrzeniu, niźli tak sławne a zacne to państwo nasze. Azaż
my mamy postanowienie jakie pewne, oprócz tych marnych a niepobożnych wici? Gdyby na nas
jaki prędki nieprzyjaciel przypadł, cobychmy z nim czynić mieli? Azaż mamy miejsca jakie pewne
ściągnienia swego? Azaż mamy ty, do którychbychmy sie ściągać mieli? Azaż mamy pewną
wiadomość jaką o sprawie nieprzyjaciela którego? Poźrzy na ony ludzkie urody, ubiory, kształty,
obyczaje, gotowości, że chodzą rotami młodzi ludzie jako lwy, a snadźby sie mogli, jako ono
dawna przypowieść, i z djabły łamać....
 Stoją zamki, stoją mury puste, wilcy a świnie dzikie się w nich lągną, a ninacz ich podobno nie
chowamy, jedno na baszty nieprzyjacielom swoim, aby oni to, powoli pobrawszy sobie, osadzili, a
stąd nas bezpieczniej wojowali a posiadali.
 A jakoż tu nieprzyjaciel serca nie ma brać? a jakoż się tu nie ma jako djabeł z niedbałej dusze
rozkochać, wiedząc o tak zacnem, sławnem a bogatem królestwie, wiedząc o takich sławnych,
zacnych, a bojowych ludziach, i wielkości ich, a wiedząc też o takiej niedbałości i o takiej sprawie
ich?....
 A jakoż tu Pan, prosze cie, ma podnieść oczy swoje na wspomożenie nasze? Ano, jako sam
powiedać raczy, iż: wołacie do Mnie a narzekacie, iż was nie chcę wysłuchać, a ręce wasze,
które podnosicie do Mnie, pomazane niesprawiedliwością!.... Obaczże sie, smaczno-li-ćby to
było, kiedybyś ujrzał, ano postronny człowiek rozkazuje w domu twoim, a urzędnikać odmienił, a
ty zdaleka z cirnia wyglądasz, co sie dzieje: ano już iny urzędnik, albo cie w łykach przy koniu
wodzą!.... Pomyśl sobie jedno, jeśliby do tego kiedy przyszło (jakoż nieomylnie przyść musi, nie
będzie-li uznania twego a miłosierdzia Pana twego), gdyby obcy a srogi człowiek przyszedł mocą
do domu twego, posiadł albo rozproszył wszystką majętność twoję, zapalił srogim ogniem dom
twój i wszystki rozkoszy twoje, posiekałby głowy dziatkam twoim przed oczyma twemi, zelżyłby
małżonkę i naród twój, a ciebieby, jako psa, wodził na łańcuchu, przy koniu swoim, tłukąc głowę
twoję: jakoby tam Żałosna była dusza twoja i serce twoje!
(1568).

You might also like