Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 2

Wpływ technologii na interakcje

międzyludzkie
Żyjemy w erze technologii. Każdy z nas ma nowy telefon, dwa telewizory w
domu, radio i trzy tablety. Ale czemu nam to służy? Po co to wszystko? Nie pozwala
nam to na prostą rozmowę z nikim bo ciągle myślimy co wrzucić na instagrama.
Właśnie o takich problemach śpiewa jeden z najbardziej znanych piosenkarzy - Filip
Szcześniak znany również jako Taco Hemingway. Wybrałem utwór o tytule “świecące
prostokąty” w albumie Marmur.

Utwór “świecące prostokąty” składa się z trzech zwrotek zakończonymi


refrenami. Ma nieregularną budowę i jest rymowany. Styl rymów jest zmienny i narracja
jest personalna.
Autor zaczyna od wyliczania wszystkich miejsc gdzie możemy zetknąć się z
technologia, mówi nam że technologia nas otacza i że nie da się od niej uciec: “jeden
na biurku, drugi w garści, trzeci lśni w kieszeni”. Kolejny wers ukazuje materializm,
którym ludzie się kierują, myśląc że zakup nowego telefonu poprawi i życie: “chcą mi
sprzedać czwarty, ten czwarty, który wszystko zmieni”.
Taco mówi że przed wszechotaczającym internetem nie ma ucieczki. Nie ważne czy
śpisz, czy stoisz w windzie, zawsze myślisz o internecie: “znowu śnił mi się internet
chyba”. Autor pokazuje wiele razy, że internet jest wszędzie, że od niego nie ma
ucieczki. Autorowi to nie pasuje, on nie chce żyć w takim świecie, gdzie nie może się w
spokoju wyrazić: “tęsknie za czasem, w którym nikt mi nie przerywał”. Autor jest tak
zdesperowany pozycją w której się znajduje, że chce: ”uciekać od nich”. Autor czuje się
wyalienowany przez społeczeństwo, czuje że nie pasuje do większości i nie może się
do nikogo zwrócić: “zjeżdżam w ciszy, każdy obok mnie milczy patrzy w prostokąt,
jestem dziwny”. Autor nienawidzi takiego stanu społeczeństwie i nostalgicznie
porównuje chwile, kiedy mógł do woli porozumiewać się ze wszystkimi nie martwiąc się,
że ktoś będzie usilnie wpatrywał się w telefon zamiast z nim rozmawiać: “te świecące
prostokąty, kiedyś tańczyliśmy”.
Szcześniak zauważa również powód dla którego ludzie używają telefonów.
Zauważa, że wszystkie te powody służa jednostce, a nie ogółowi, która na tym traci:
“mogę sprawdzić wszystko w każdej chwili”.
Autor nie ma złudzeń, że większe korzystanie z technologii i sprzedawanie
wszystkich informacji o sobie prowadzi do dystopijnego świata: “prostokąt wie, że dziś
dzień w którym się urodziłeś”. Szcześniak nakreśla słuchaczowi problemy społeczne,
które powstają wtedy, kiedy ludzie zamiast życzyć wszystkiego najlepszego osobiście,
robią to online. Bez interakcji międzyludzkiej: “stu lat ci życzą obcy ludzie, chcieli
dobrze, lecz ty już nie żyjesz”.
Następnie autor opowiada o tym jak ludzie powszechnie prezentują się w
mediach społecznościowy. Najpierw mówi, że każdy z nas ma swoje wady i zalety,
swoje lepsze i gorsze strony, nikt z nas nie jest idealny. Lecz każdy z nas właśnie
próbuje tym być. Problem powstaje wówczas wtedy, gdy decydujemy sami za siebie, jak
ludzie nas postrzegają. Prowadzi to do nierealistycznych standardów min. dla kobiet i
gorszego samopoczucie ogółu społeczeństwa poprzez ciągłe porównywania siebie do
innych. Ci “inni” prezentują nie całą swoją osobę, lecz tylko te części, które chcą żeby
inni widzieli. “Pół ciała pełne mam ambicji, drugi pół lenistwa. Ty zgadnij, którą z tych
połówek prezentuje przed tym tłumem z insta”.
Ponownie autor podkreśla, że taki sposób istnienia nie jest dla niego “często
miewam te momenty, że chcę uciekać od nich”. Autor zauważa jak postępujący
materializm przejmuje ludzi by kupowali coraz nowsze produkty. “Chcesz kupić piąty,
jeszcze piąty z czystej fanaberii” Myślimy, że zakup nowej rzeczy poprawi nam życie, a
autor twierdzi, że jest dokładnie na odwrót, że właśnie jak kupimy sobie ten nowy
telefon, to nie stracimy to co jest najważniejsze - kontakty z innymi ludźmi “gdzie oni są,
moi znajomi tak na świat pazernii”. Taco pokazuje, że przez to ciągłe siedzenie samym
ze sobą, nie mówiąc z nikim, nawet nie podnosząc głowy , zaczynamy myśleć tylko o
sobie, troszcząc się jedynie o siebie i nikogo innego. Autor mówi że dalszy ciąg takiego
nie porozumiewania się ze sobą pomiędzy ludźmi, może doprowadzić do tego, że
będziemy spotykać się dopiero po śmierci: “w grobie się z tobą rozlicze”.
Taco jest świadom wszystkich wpływów technologii na jego funkcjonowanie w
społeczeństwie i nie chce ulec świecącym prostokątom. Autor sprzeciwia się w słowami:
“zdarza mi się ta ochota, że chce schować prostokąt do szuflady zanim pochowa on
mnie”.
Szcześniak zauważa że technologia istnieje w naszym społeczeństwie jako
dobro i zło, pozwala nam “wyszukać wszystko w każdej chwili” ale również tworzy
barierę między ludźmi, która prowadzi do większego dystansu między nimi.

You might also like