Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 108

Epidemia: nowe prognozy Komisarz Kaczyński Polski wnerw codzienny LIDER

LIDEREM
Jaruzelska, towarzyszka prawicy Holland o rządach kobiet Władza kręciSPRZEDAŻY
PP O L I T Y K A . P LL SPRZEDAŻY filmy

LIDER
© CLIVE BRUNSKILL/GETTY

SPRZEDAŻY

TYGODNIK, nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 Cena 8,50 zł (w tym 8% VAT) nr indeksu 369195

Radość
w czasach
zarazy
USA 4,60 USD; KANADA 4,69 CAD; WIELKA BRYTANIA 2,50 GBP; SZWECJA 30 SEK; CZECHY 75 CZK; KRAJE STREFY EURO 3,40 EURO

Iga Świątek,
zwyciężczyni tenisowego turnieju French Open
Jak narodziła się gwiazda, s. 100–105
w numerze 42  [ 14.10–20.10.2020 ]

COPYRIGHT © POLITYKA Spółka z o.o. SKA. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułów, w tym artykułów na aktualne tematy polityczne, gospodarcze i religijne, opublikowanych w POLITYCE jest zabronione.
11, 14 Bezlitosny 17 Pierwszy 20 Towarzyszka
wirus komisarz prawicowców

Tematy tygodnia Świat Kultura


11 Zespół reporterów POLITYKI 46 Tomasz Zalewski USA 82 Violetta Krasnowska,
Covid – leczenie zaklęciami Kampania Artur Zaborski Podległe
14 Karol Jałochowski Pandemia według w cieniu covidu kino niepodległe
modeli matematycznych 50 Ziemowit Szczerek 86 KAWIARNIA LITERACKA
17 Ewa Siedlecka Wiedza i władza KIRGISTAN Rewolucja Krzysztof Siwczyk
wicepremiera za rewolucją 88 Aleksandra Żelazińska
53 Inga Mieleszkiewicz Inby, czyli pyskówki
CHINY Operacja: w sieci
Polityka Pusty Talerz 91 MEA PULPA
20 Rafał Kalukin Jak Monika Jaruzelska 56 Marek Ostrowski FRANCJA Kuby Wojewódzkiego
podbiła konfederatów Toksyczne słowo 92 Justyna Sobolewska
23 Anna Dąbrowska Michał Moskal „zdziczenie” Louise Glück:
– junak Prezesa strofy noblistki
Nauka i cywilizacja
Cykl Ex-centrum 58 Karol Jałochowski, Marcin Rotkiewicz, Na własne oczy
26 Agnieszka Holland Paweł Walewski 100 Marcin Piątek
Zapiski znad krawędzi Nobel za wirusy, Poland Garros,
czarne dziury czyli Iga za Agę
i molekularne nożyce
Społeczeństwo 61 Mark O’Connell, autor książki
30 Martyna Bunda Powrót Gierka „Być maszyną”, o zespalaniu
34 Ewa Wilk Polski wnerw powszedni człowieka z elektroniką
37 Bożena i Lech Janerkowie o tym,
jak to jest być rockmanem
po sześćdziesiątce Historia Stałe rubryki
72 Historyk Adam Zamoyski • 4 Mleczko i Mizerski
Rynek
o tym, jak odchodzą stare porządki • 6 Ludzie i wydarzenia • 78 Afisz
i tworzą się nowe • 94 Chutnik i Plebanek
40 Joanna Solska 75 PROSTO Z KSIĄŻKI • 95 Hartman • 96 Passent
Biomedu lek na własny sukces 76 Paweł Miedziński • 97 Tym • 98 Mizerski na bis
43 Adam Grzeszak Kim jest Xavier Niel, Polityczne • 99 Do i od redakcji
nowy właściciel Playa imiona statków • 106 Polityka i obyczaje
P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 3
[ ANDRZEJ MLECZKO ]

GALERIA ANDRZEJA MLECZKI: KRAKÓW, UL. ŚW. JANA 14


www.mleczko.pl

S Ł AWOMIR MIZERSKI Z Ż YCIA SFER

O wyższości dzika
nad kobietą
S
łyszę, że posła Czarnka powołano do rządu funkcję prokreacyjną, do której powołał je Bóg. To, że wiele
po to, żeby realizował marzenia prezesa PiS Polek uchyla się od spełniania funkcji prokreacyjnej, według
o stworzeniu nowego Polaka. Nowy, lepszy Czarnka nie świadczy o nich najlepiej. Podaje przykład dzi-
Polak ma się wykuwać w szkołach i na uczelniach, ków, które – w odróżnieniu od Polek – nie ulegają niczyim
a następnie wejść do masowej produkcji. Jest szansa, wpływom, dlatego rozmnażają się bez zahamowań, przed-
że pierwsze egzemplarze zejdą z taśmy szybciej niż kładając nieskrępowany, prokreacyjny seks ponad karierę,
egzemplarze obiecanego przez premiera Morawiec- do której Bóg ich nie powołał.
kiego samochodu elektrycznego. Mówi się, że nowy
Polak nie będzie tak nowoczesny jak samochód, ale
dzięki skrajnej prostocie powinien być bardziej odpor-
ny na panujące zepsucie.
U ważam, że głosząc moralną wyższość dzików nad
niektórymi kobietami, Czarnek jest trochę niespra-
wiedliwy. Z drugiej strony dobrze, że nie owija w bawełnę,
Nowy Polak zostanie najpewniej stworzony na wzór bo dzięki temu może te kobiety się opanują i wzorem dzików
i podobieństwo ministra Czarnka, co jest koncepcją słusz- zaczną robić to, do czego Bóg je powołał. W końcu ani Bóg,
ną, skoro prezes Kaczyński jest z niego zadowolony. Sam ani Czarnek nie oczekują od nich wiele – po prostu, zamiast
Czarnek również wygląda na zadowolonego z siebie. „Jestem naśladować mężczyzn, którymi i tak nigdy nie będą, mają
naprawdę miłym człowiekiem” – zapewnia. To świetnie, bo je- rodzić. Nie wymaga to wielkiego wysiłku, zwłaszcza umysło-
śli nowi Polacy będą tacy jak on, Polska stanie się wreszcie kra- wego. Nie trzeba nawet kończyć studiów, wystarczy nie pra-
jem miłych, zadowolonych z siebie ludzi, z których w dodatku cować. Bo jeśli kobieta pracuje, ile dzieci da radę urodzić?
zadowolony będzie również prezes PiS. Dzik jednego roku rodzi szóstkę, a pracująca kobieta przez
Pytanie: czy w planach rządu jest stworzenie nowej Polki? Z pu- całe życie jedno, dwoje, najwyżej czworo. Tymczasem
blicznych wypowiedzi Przemysława Czarnka wynika, że obecne potrzeby są dużo większe. Polaków dramatycznie brakuje,
Polki nie do końca spełniają jego oczekiwania. Chodzi o to, że ule- więc jeśli Polki będą myśleć tylko o pracy i własnej przy-
gają podszeptom zachodnich postmodernistów i neomark- szłości, nigdy nie urodzą nas tylu, żebyśmy dogonili
sistów, którzy namawiają je do tego, żeby przestały spełniać Niemców. A potem ewentualnie ich przegonili.

4 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ PRZYPISY REDAKTORA NACZELNEGO ]

Iga, Pan Czarnek o tej złowróżbnej nominacji, tłumacząc stojące za nią polityczne,
raczej niskie, kalkulacje prezesa partii. Zapewne był tam też zamysł

i czarne dziury
drażnienia, prowokowania „lewicowo-liberalnych elit” (o tej meto-
dzie ciekawie pisze Ewa Wilk w artykule „Wnerw” na s. 34), w sumie
– podkręcenia tzw. wojny kulturowej, która znakomicie wzmacnia
obóz władzy i przykrywa niewygodne tematy. Ale nawet jeśli pan
Czarnek jest prowokacją, nie warto jej unikać; jego wypowiedzi
znakomicie nadawałyby się na publiczne cotygodniowe czytania.
Niechby ta: „Jeśli (kobieta) pierwszego dziecka nie rodzi się w wieku
20–25 lat, tylko około trzydziestki, to ile tych dzieci można urodzić?
Takie są konsekwencje, jeśli tłumaczy się kobiecie, że nie musi robić
tego, do czego została przez Pana Boga powołana”. Tak, tak, Igo
Świątek, główny dziś edukator RP już za rok–dwa nakazałby ci, gdy-

C
Jerzy Baczyński by mógł, macierzyństwo jako wypełnienie twojej „funkcji”. (W spra-
wie związków populizmu i mizoginizmu polecam znakomity esej
Agnieszki Holland w cyklu „Ex-centrum” s. 26).
ieszmy się sukcesem Igi Świątek. Bardzo nam teraz Ale jeszcze lepiej czyta się rozmaite wypowiedzi ministra
jest potrzebna odrobina zbiorowej radości. Niby te- w kontekście tygodnia noblowskiego. Skojarzenie uprawnione,
nis jest sportem indywidualnym, ale organizatorzy ponieważ Przemysław Czarnek jako minister nauki będzie miał
takich turniejów jak Roland Garros mocno eksponują realny wpływ na finansowanie badań. Twierdzę, że żadna z dzie-
narodowość zawodników, więc wszyscy stajemy się niejako udzia- dzin wyróżnionych tegorocznymi Noblami (s. 58) nie mogłaby być
łowcami globalnego triumfu młodej Polki. Tym bardziej godzi się wsparta w Polsce PiS funduszami publicznymi. Bo albo w tle mamy
przypominać, że zwycięstwo w wielkim prestiżowym turnieju te- szczepienia i testy genetyczne (jak w przypadku nagrodzonych
nisowym jest przede wszystkim osobistym osiągnięciem samej Igi Noblem badań nad wirusem WZW C), albo mamy – potępiane przez
(wszyscy zwracają się do niej po imieniu, bo to wciąż nastolatka) PiS – technologie GMO oraz możliwość interwencji w przypadku
i jej rodziny. Kariera córki to było prywatne przedsięwzięcie pań- wad genetycznych (co ułatwiają tzw. nożyce molekularne). A nawet
stwa Świątków, ryzykowne, wymagające finansowych wyrzeczeń, kosmologia: badania nad fizyką czarnych dziur, kwazarami, byta-
wiary, uporu. Opisujemy drogę Igi na szczyt w naszym specjalnym mi o masie 4 milionów Słońc – gdzie tu jest, zapytam prostacko,
raporcie (s. 100), ale kto widział głośny ubiegłoroczny film „Córka miejsce dla Pana Boga pana Czarnka? Nowy polski minister nauki
trenera”, lepiej wie, o czym mowa. Tenis jako sport „elitarny” nigdy chętnie wchodzi w rolę (jak zresztą wielu polityków PiS) wyraziciela
nie doczekał się w Polsce systemowego, publicznego wsparcia, „woli boskiej”, nie tylko w odniesieniu do kobiet, ale i całego po-
choć teraz politycy na wyścigi będą się do Igi przymilać. rządku społecznego i umysłowego; po co Czarnkowi i jego Bogu
Poprzednia ekipa rządowa, jeśli mogę tu wtrącić trochę poli- te galaktyki?
tyki, przynajmniej budowała orliki i piłkarskie stadiony, obecna za-
powiadała jedynie budowę strzelnic, z czego i tak niewiele wyszło.
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że przy okazji tzw. rekonstrukcji
rządu zniknie w ogóle Ministerstwo Sportu, a dział „kultury fizycz-
Z resztą postępowanie rządu wobec pandemii koronawirusa
wskazuje na (być może u niektórych rzeczywiście motywo-
wany religijnie) nastrój fatalizmu, podporządkowania się raczej
nej” zostanie przyporządkowany… ministrowi kultury. Tak, to ten woli bożej niż racjonalizmowi, planowaniu i ekspertom (o stanie
sam pan, który nie dał rady przeczytać żadnej książki Olgi Tokar- klęski żywiołowej w służbie zdrowia piszemy w raporcie na s. 11).
czuk, choć być może, ubiegłorocznym wzorem, zaprosi „laureatkę Ale nie upieram się: może tu też chodzić o zwyczajną nieudolność
Rolanda Garrosa” do ministerstwa „celem odebrania gratulacji”. i bezwzględny, narzucony przez prezesa, priorytet dla cynicznej
Sport, nie tylko zawodowy, ale i ten masowy, szkolny i amator- polityczności. Przecież Jarosław Kaczyński, wchodząc do rządu
ski, jest na liście priorytetów obecnej władzy chyba jeszcze niżej w roli wicepremiera, nie zajął się bynajmniej „koordynacją działań
niż kultura. Prezes nie bardzo się osobiście sportem interesuje przeciwepidemicznych”, tak teraz niezbędną, ani dramatyczną
(z rodeo to była raczej kpina), co w systemie państwa PiS od razu sytuacją w oświacie, lecz kontrolą służb specjalnych oraz wpływów
spycha tę dziedzinę na poślednie budżetowe miejsce. W ogóle Zbigniewa Ziobry (s.17), do czego też użyty ma być minister Czar-
sport się w Polsce sprywatyzował: miliony ludzi biegają, jeżdżą nek – bez względu na to, jakich szkód i głupot narobi. Takie są dziś
na rowerach, ćwiczą na siłowniach, grają w tenisa itp. na koszt wła- realne priorytety władzy. Nastrojami powinniśmy więc już tkwić
sny lub rodziny. Instytucje publicznego i prywatnego wsparcia są w czarnej dziurze, gdyby nie takie jasne zjawiska jak Iga Świątek
wątłe materialnie i organizacyjnie. oraz, jak mówią fizycy, „horyzont zdarzeń”, za którym wciąż kryje się
Czasem, jakby na przekór, pozaustrojowo, rodzą się niebywałe nadzieja, że Donald Trump zapłaci za swój narcyzm, niekompeten-
sukcesy, takie jak Igi Świątek (czy młodego Jana Krzysztofa Dudy, cję, lekceważenie epidemii i jednak przegra wybory, a wraz z nim
który w tenże weekend pokonał najlepszego szachistę świata). wszyscy trumpiści świata. I to będzie nasz breakpoint.
Szkoda, bo jak takie sukcesy mogą być narodowo euforyczne,
właśnie doświadczamy: hymn grany na kortach paryskich, przed Jan Koza
dziesiątkami milionów telekibiców, to najprzyjemniejsza forma
nacjonalizmu. Zwłaszcza że Iga Świątek pokazała światu – tu
z kolei przepraszam za patos – piękną twarz młodej Polski i Polki:
otwartej, sympatycznej, kolorowej (o jej „tęczową” sukienkę już się
nakręca awantura), mówiącej swobodnym angielskim, pozbawio-
nej kompleksów, ale i jakiegokolwiek napuszenia. Jakże to różny
wizerunek od gęby – fraza Gombrowicza pasuje tu jak ulał – jaką
Polsce od lat przyprawia za granicą ekipa Kaczyńskiego.

O statnio pierwszą twarzą rządzącej formacji stał się poseł


Przemysław Czarnek, którego powołano na nowe stanowisko
© JAN KOZA

„ministra wszechnauk”, odpowiedzialnego za edukację i wiedzę


Polaków od przedszkola do uniwersyteckiej profesury. Pisaliśmy

6 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ LUDZIE i W YDARZENIA ] KRAJ

W 1989 r. rząd zdecydował o zlikwidowaniu prasowego mono-


polisty państwowego; część jego budynków przejęła Fundacja Pra-
sowa Solidarność założona przez Kaczyńskiego. W 1995 r. Jarosław
Kaczyński, Barbara Czabańska i ludzie z Fundacji Prasowej zawiązali
spółkę Srebrna, która przejęła nieruchomości Fundacji.

© DAMIAN BURZYKOWSKI/NEWSPIX.PL
Srebrna ma udziały w 7 spółkach o łącznej wartości 3,3 mln zł.
W Siedleckiej Oficynie Wydawniczej wraz z Diecezją Siedlecką wy-
dają tygodnik „Echo Katolickie”. Jest także udziałowcem: Słowa Nie-
zależnego (wydawca Niezalezna.pl), Geranium, Forum SA (wydawca
„Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”), Blackstones, Multi-
barman oraz „Gazety Częstochowskiej”.
Srebrna zatrudnia 14 osób. Prezeską spółki jest Małgorzata Kuj-
da; w zarządzie są jeszcze: przyjaciółka prezesa PiS Janina Goss (dziś
także w radzie nadzorczej PGE i BOŚ) oraz Jacek Cieślikowski (war-

2,129 mln zł
szawski radny PiS, kierowca prezesa). W zeszłym roku zarząd pobrał
netto zysku odnotowała w ubiegłym wynagrodzenie o łącznej wysokości 342 tys. zł.
roku spółka Srebrna, zarządzana
przez ludzi związanych z Jarosławem Kaczyńskim. Prawie cała kwo-
ta poszła na kapitał zakładowy spółki. 15 tys. z zysku przekazano
Fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego, która jest właścicielem
W minionym roku Srebrna wykonała kompleksowy remont swoje-
go biurowca przy Al. Jerozolimskich. Wybudowała też podziem-
ną trafostację, która będzie zasilała biurowiec w prąd. ­Ponad 12 tys. zł
Srebrnej – wynika z rocznego sprawozdania Srebrnej. poszło też na karmę dla zwierząt – prezes PiS dokarmia okoliczne koty.
Spółce powodzi się całkiem dobrze. Jej kapitał własny na koniec „Nie ma między PiS a spółką Srebrna, bo w niej jest majątek
2019 r. wyniósł 27,656 mln zł; spółka nie ma żadnych długów. W użyt- fundacji [Fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego – red.], żadnych
kowaniu wieczystym ma 8,534 tys. m kw. gruntów w Warszawie, które przepływów finansowych (…). Jest tylko związek personalny,
wycenia na 7,140 mln zł. Głównym źródłem dochodów Srebrnej polegający na tym, że jestem szefem partii i jednocześnie
jest obrót i zarządzanie trzema nieruchomościami w Warszawie. przewodniczącym rady fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego”
Najcenniejsza jest ta przy ul. Srebrnej – to biurowiec na działce – mówił w wywiadzie dla PAP Jarosław Kaczyński. Związki te jednak
5,433 tys. m kw., wartej 3,833 mln zł. To tu miały stanąć słynne dwie istnieją. Przykładowo: z rozliczenia finansowego kampanii Andrzeja
bliźniacze wieże. Spółka posiada jeszcze grunty przy ul. Nowogrodz- Dudy, do którego dotarła POLITYKA (co znaleźliśmy w fakturach,
kiej nieopodal siedziby PiS (słynny parking za bramą; sam biurowiec opisujemy w naszym serwisie internetowym), wynika, że 100 tys. zł
sprzedano w 2007 r.) – chodzi o 1,644 m kw. o wartości ponad 3 mln zł. PiS zapłacił spółce Forum SA, czyli tej, nad którą Srebrna sprawuje
A także po sąsiedzku przy Al. Jerozolimskich – biurowiec na działce kontrolę, za „świadczenia promocyjno-reklamowe” w pięciu
1,457 m kw. wycenionej w sprawozdaniu na 239 tys. zł. wydaniach „Gazety Polskiej Codziennie”.  (DĄB.)

Pokojowy Nobel za walkę z głodem Auschwitz, ocalały z Holokaustu, szef działu


historycznego POLITYKI od ponad 60 lat.
Jego przemówienie wygłoszone w stycz-

P
okojowa Nagroda Nobla 2020 została niu tego roku w 75. rocznicę wyzwolenia
przyznana Światowemu Progra­ obozu zagłady Auschwitz-Birkenau wstrzą-
mowi Żywnościowemu (World snęło opinią publiczną w Polsce i na ca-
Food Programme), oenzetowskiej agen- łym świecie.
dzie zwalczającej globalną klęskę głodu. „Auschwitz nie spadł nagle z nieba. Au-
Wyróżnienie w tym roku powędrowało schwitz tuptał, dreptał małymi kroczkami,
pod właściwy adres z dwóch powodów. zbliżał się, aż stało się to, co stało się tutaj”
© LOGAN ABASSI/MINUSTAH/GETTY IMAGES

Po pierwsze, głód często oznacza wojnę, – przypominał Turski. I dodawał, że w dzi-


a w toczonych konfliktach bywa wciąż uży- siejszych czasach potrzebne jest jedenaste
wany jako broń, więc ten, kto zwalcza głód, przykazanie: Nie bądź obojętny. „Nie bądźcie
na pewno służy sprawie pokoju. Po drugie, obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historycz-
wskutek pandemii Covid-19 i w jej cieniu ne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie,
skala tej katastrofy gwałtownie wzrosła że przeszłość jest naciągana do aktualnych
– liczba głodujących ludzi na świecie w tym potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy
roku może się podwoić i sięgnąć 265 mln. jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowa-
Klęskę głodu nasilają przedłużające się na” – wyliczał.
wojny, m.in. w Syrii czy w Jemenie, oraz
pogłębiająca się katastrofa klimatyczna
i jej konsekwencje, w tym liczne katastrofy
naturalne: powodzie, susze, pożary i inne
zdobywać pieniądze na jej zwalczanie
– 900 tys. koron szwedzkich (850 tys. euro)
N a nasz apel o poparcie kandydatury Ma-
riana Turskiego napłynęło około 3 tys.,
często bardzo wzruszających, głosów z kraju
kataklizmy. Na to wszystko nałożyła się od komitetu noblowskiego to tylko kropla i ze świata, zarówno od znanych osobistości
pandemia, która uderza przede wszystkim w morzu potrzeb. (m.in. Olgi Tokarczuk, Adama Bodnara, Je-
w najbiedniejszych. Prosty przykład: w skali rzego Pilcha czy Adama Daniela Rotfelda),
świata 1,6 mld młodych ludzi przestało
chodzić do szkoły, gdzie często jedzą jedy-
ny ciepły posiłek. Nagrodzona organizacja
C ieszymy się z nagrody dla WFP, choć mie-
liśmy swojego kandydata, zgłoszonego
jeszcze w czasach przedpandemicznych.
jak i zwykłych ludzi poruszonych przemową
w Auschwitz. A jego słowa w mijającym roku
były wielokrotnie przywoływane i pozosta-
pomogła w ubiegłym roku 100 mln ludzi Wśród ponad 300 kandydatur oficjalnie ną aktualne dalej, także wobec klęski głodu,
w 88 krajach. Noblowskie wyróżnienie przyjętych w tym roku przez komitet no- na którą w tym roku zwrócił uwagę komitet
zwróci uwagę na klęskę głodu i pomoże blowski był również Marian Turski, więzień noblowski. Nie bądźmy obojętni!  (ŁL)

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 7
[ LUDZIE i W YDARZENIA ] KRAJ

T Y D Z I E Ń W P O L I T Y C E

Życie w postpisie
Marek Migalski
W ielu obecnych partyjnych nominatów w spół-
kach Skarbu Państwa, urzędach centralnych
czy wojewódzkich da się odwołać jednego dnia,
ale tysiące z nich zostaną tam jeszcze na długo.

O
pozycyjni wyborcy z nadzieją wypatrują Podobnie jak kilka ustaw, z programami „500 plus”
2023 r., kiedy to wreszcie będzie można oraz „wczesną emeryturą” na czele, które mogą
odebrać władzę PiS i żyć w państwie, w któ- stać się w przyszłości kotwicą uniemożliwiającą
rym nie szczuje się na ludzi o odmiennej orientacji seksualnej czy gospodarce szybki rozwój. Ale – co być może najgorsze – zostanie
sędziów broniących godności swojego zawodu. Ale, po pierwsze, z nami na długie lata język, który zagościł w Polsce za obecnych
wcale nie jest pewne, że opozycja pokona partię Jarosława Kaczyń- rządów. Język nienawiści, wykluczenia, agresji. Zostaną podziały,
skiego, a po drugie – i nawet ważniejsze – takie zwycięstwo nie blizny, wzajemne urazy.
zmieni wszystkiego. Wciąż – przez następne dwa lata – głową pań- Kaczyński zaraził całe państwo swoim nieszczęściem i niena-
stwa będzie polityk, który do tej pory był posłusznym narzędziem wiścią do świata. Jego osobiste fobie najpierw zatruły PiS, a potem
w rękach prezesa PiS i trudno się po nim spodziewać, żeby nowemu jego działacze zakazili nimi całe społeczeństwo. Władztwo PiS nad
rządowi ułatwiał życie, zwłaszcza w dziele walki z tymi wszystkimi Polakami nie zniknie wraz z ewentualną przegraną tej partii w wy-
okropieństwami, które Zjednoczona Prawica, przy jego udziale, za- borach i końcem kadencji Andrzeja Dudy – ono z nami zostanie
fundowała nam przez ostatnie pięć lat. na długo. Najpierw w namacalnej postaci przetrwania w wielu in-
Sytuacja wcale nie będzie o wiele lepsza w scenariuszu dla opo- stytucjach państwa pisowców oraz pisowskich ustaw, potem w du-
zycji idealnym, czyli pokonaniu zarówno PiS w 2023 r., jak i objęciu chowej formie zniszczonej debaty, wzajemnej pogardy, podziałów
urzędu prezydenta przez kogoś z jej szeregów dwa lata później. społecznych. Ten pierwszy wymiar „postpisizmu” da się wcześniej
Bo nawet gdyby się to rzeczywiście udało, to przecież odziedziczymy czy później naprawić – pozbywając się z kluczowych miejsc życia
państwo zniszczone przez dziesięcioletnie rządy „dobrej zmiany”. publicznego nowogrodzkich nominatów lub cierpliwie czekając
W Trybunale Konstytucyjnym nadal będą zasiadać – i mieć większość na koniec ich kadencji; da się odbudować relacje z UE; da się przy-
– usłużni Kaczyńskiemu prawnicy. Podobnie rzecz się będzie miała wrócić wymiarowi sprawiedliwości niezależność itp. Prawdziwym
w Sądzie Najwyższym, który do tego czasu zostanie całkowicie odbi- wyzwaniem będzie zwalczenie „postpisizmu” w naszych głowach,
ty i obsadzony nowymi ludźmi. Na uniwersytetach znajdą ciepłe po- języku czy zachowaniach.
sadki pisowscy docenci, z dorobkiem naukowym tak „obszernym”, jak Prawica przez całe lata dziewięćdziesiąte i dwutysięczne walczyła
ich promotor, czyli pan Czarnek. W wielu urzędach państwowych na- z widmem „postkomunizmu”. Dzisiejsza opozycja musi być przygo-
dal będą tkwić poupychani tam partyjni nominaci, a w prawicowych towana nie tylko na pokonanie Zjednoczonej Prawicy w wyborach
mediach – dzięki budżetowej kroplówce kapiącej do nich od 2015 r. parlamentarnych i prezydenckich, ale także na wiele lat walki z „post-
– umocnią swoją pozycję prorządowi pałkarze. pisizmem”. Zadanie to niełatwe, ale możliwe do wykonania.

warunki ich wytwarzania. Jeśli konsumen-


Rolnicy na ulicy ci są na to gotowi, to dlaczego w sklepie
w pierwszej kolejności wkładają do koszyka

W
ielka manifestacja na ulicach mięso tańsze? Nawet w przypadku jaj wciąż
Warszawy przeciwko ustawie fu- ważniejsza jest cena niż pochodzenie (klat-
terkowej (planowana na 13 paź- ka czy wolny wybieg).
dziernika) ma być lekcją ekonomii, jakiej Protestujący rolnicy bronią jednak nie
rolnicy chcą udzielić Jarosławowi Kaczyń- tylko swoich pieniędzy, których posłom
© WOJCIECH STRÓŻYK/REPORTER

skiemu oraz jego partii. Rolnicy przekonu- nawet nie chciało się policzyć. Uważają,
ją, że nowe prawo odbiera spory zarobek że partia, na którą głosowali, naruszyła
nie tylko właścicielom ferm futrzarskich, ich godność. Ustawa zarzuca im przecież
ale uderza także w producentów woło- nieludzki stosunek do zwierząt i za to ich
winy, która w 80 proc. jest eksportowana, finansowo karze. Jej autorzy uprawiają
a ponad 20 proc. wysyłanego mięsa jest zaś pedagogikę wstydu, której Kaczyński
koszerne i halal. Muzułmanie i żydzi nie zre- zawsze był przeciwny – bo naród polski
zygnują z mięsa ubijanego rytualnie, więc jest bez wad, a teraz okazuje się, że rolnicy
żywe bydło po uchwaleniu ustawy zostanie zostanie uchwalona, to w kolejnym kroku są barbarzyńcami.
sprzedane do Czech i Słowacji i na nie- zabroni się przemysłowej produkcji wie-
ludzkim uboju zarobią sąsiedzi – tłumaczą.
Wcześniej w nieludzkich warunkach zwie-
rzęta odbędą drogę do rzeźni.
przowiny oraz klatkowej hodowli kur (też
odbywającej się w nieludzkich warunkach).
A następną kostką tego domina będą
P olityczną szansę na odzyskanie głosów
wyczuło w tym proteście PSL. Na czele
buntu chłopów chce też stanąć szef Agro-
– „Piątki Kaczyńskiego” boją się wszyscy producenci zbóż – 80 proc. sprzedawane unii Michał Kołodziejczyk (choć z produkcją
rolnicy – mówi Wiktor Szmulewicz, szef jest na paszę dla świń i drobiu; takie ilości zwierzęcą nie ma nic wspólnego). Ale w to,
izb rolniczych. Producenci – niekoszernej pasz jak dotychczas nie będą potrzebne. że PiS utraci popularność na wsi, można
przecież – wieprzowiny nie chcą, aby or- Szmulewicz przekonuje, że zakaz prze- wątpić. Z rolnictwa żyje zaledwie 10 proc.
ganizacje walczące o ludzkie traktowanie mysłowej produkcji żywności uderzyłby mieszkańców wsi, a 500 zł na dziecko do-
zwierząt miały prawo wchodzić na ich w konsumentów – mięso, mleko czy jaja stają wszyscy. Prezes może się więc kiero-
fermy. Boją się, że jeśli ustawa futerkowa stałyby się dużo droższe, bo zmieniłyby się wać własną ekonomią.  (J. SOL.)

8 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ LUDZIE i W YDARZENIA ] Ś W I AT

Obce ręce
w Karabachu

W
alczymy z Turcją, nie z Azerbej-
dżanem – oświadczył w niedzielę
w dramatycznym wystąpieniu
prezydent Armenii Armen Sarkisjan. Między
sąsiadami od trzech tygodni trwa wzno-
wiony konflikt o Górski Karabach, oficjalnie
część Azerbejdżanu, ale od początku lat 90.
opanowany przez Ormian. Coraz wyraźniej
widać w nim jednak obce ręce. Pogłoski
o tureckim wsparciu dla Baku oficjalnie
potwierdził azerski prezydent Ilham Alijew,
który przyznał, że w jego kraju stacjonują
tureckie myśliwce, ale – jak twierdzi – nie
biorą udziału w walkach. Druga strona
przekonuje, że biorą. Erywań twierdzi,
© AFP/EAST NEWS

że po azerskiej stronie walczą też spro-


wadzeni przez Turcję syryjscy dżihadyści.
W piątek w konflikt oficjalnie zaangażowała
się Rosja. Sojuszniczo bliżej jej do Armenii,
gdzie ma bazę wojskową. Z kolei Azerbej-
Defilada wielozadaniowa dżan kupuje w Moskwie dużo broni. Za po-
średnictwem rosyjskich dyplomatów strony
wynegocjowały zawieszenie broni, które

Z
okazji 75. rocznicy powstania partii komunistycznej wnuk jej założyciela Kim Dzong Un miało obowiązywać od soboty, ale według
przeprowadził największą w dziejach Korei Północnej defiladę wojskową. Pokazał mediów jest systematycznie łamane.
przy okazji nowy i największy jak dotąd międzykontynentalny pocisk balistyczny
Hwasong-16 oraz szereg nowoczesnego wyposażenia, na które musiały pójść miliardy.
Przygotowania trwały przynajmniej od pół roku, jeszcze bardziej tajemnicze niż dotychczas.
Przebieg defilady znamy jedynie z retransmisji telewizyjnej, bo na miejscu nie było żadnych
D la Rosji Armenia i Azerbejdżan, byłe ra-
dzieckie republiki, stanowią wciąż „naj-
bliższą zagranicę”, a kontrolowany konflikt
nieproszonych świadków i nie wiadomo, dlaczego defilada odbyła się nocą – „tuż przed między nimi przez lata czynił z Moskwy roz-
świtem”, według południowokoreańskich źródeł. grywającego na Kaukazie. Ale po rozpadzie
ZSRR regionem zaczęła się również intere-

T akie wojskowe imprezy mają tu wielowątkowe przesłanie, szczegółowo teraz analizo-


wane przez ekspertów. Na odległość, bo kraj dziś jest jeszcze bardziej niedostępny niż
w przeszłości. Od stycznia zamknięte są granice, bardzo ograniczono też wymianę między-
sować Turcja – etniczna, językowa i religijna
bliskość dają jej podstawy do geopolitycz-
nych pretensji. Ale te już w kilku miejscach
koreańską, a dostawy z Chin, głównego partnera handlowego, zmalały o 70 proc. Sporo zderzyły się z rosyjskimi. Tak jak w Libii, gdzie
było spekulacji na temat stanu zdrowia Kima, który potrafił znikać na długo. Nie ma też do- Ankara i Moskwa poparły przeciwne strony
kładnej wiedzy o sytuacji epidemicznej: oficjalnie kraj nie ma ani jednego przypadku koro- konfliktu. Turcja pała też chęcią odwetu
nawirusa, ale rodzaj lockdownu, który tu od miesięcy obowiązuje, świadczyłby o powadze za północną Syrię, gdzie Rosja pokrzyżowała
sytuacji. Pierwszy sygnał z defilady był więc na potrzeby wewnętrzne: Wielki Przywódca ma plany Ankary, wspierając Asada. A pojawiają
się świetnie, a kraj jeszcze lepiej, kwitnie i rośnie w siłę; kto miał uwierzyć, ten uwierzył. Z ko- się także sugestie, że Turcja niedwuznacznie
lei fakt, że Kim pokazał groźne rakiety, które mogą dolecieć do Ameryki, ale ich nie odpalił, poparła niedawny zamach stanu w bliskim
nie przeprowadził prób, interpretowany jest przez analityków jako wyciągnięcie ręki w po- Moskwie Kirgistanie (reportaż – s. 50). Górski
trzebie i zaproszenie do zerwanych rozmów. A więc ten pokaz siły jest w istocie dowodem Karabach, bez względu na lokalne konteksty,
słabości i narastającego kryzysu. Dosyć to karkołomne i pokrętne, ale w państwie Kima nic może się więc okazać klasyczną wojną za-
nie jest proste. stępczą dla Ankary i Moskwy.

Trump gra religią skonsolidować za sobą amerykańskich


chrześcijan i żydów, dyskredytując katolika
się przy tym na obrońcę życia i wolności reli-
gijnej, co szczególnie podoba się katolikom
Bidena i baptystkę Kamalę Harris, kandydat- niechętnym papieżowi Franciszkowi. Niezły

B
iden jest przeciwko Bogu i przeciw kę na wiceprezydent USA. I to może mu się wynik notuje Trump także wśród wyborców
broni – straszy wyborców prezydent udać. W najnowszych sondażach ma popar- pochodzenia żydowskiego, tradycyjnie
Trump. Sam pokazuje się z Biblią cie aż 83 proc. białych chrześcijan ewangeli- głosujących raczej na kandydatów Partii
w ręce na tle kościoła, atakuje guberna- kalnych (evangelicals), potocznie uważanych Demokratycznej, za to ma wyraźnie słabsze
torów, którzy w ramach walki z pandemią za protestanckich fundamentalistów. To nie- poparcie u czarnoskórych protestantów,
zniechęcają wiernych do chodzenia na na- co więcej niż w wyborach prezydenckich lekko spada też poparcie dla Trumpa wśród
bożeństwa, za to chwali się, że uznał Jerozo- w 2016 r. Trump zabiega też o poparcie białych należących do Kościołów protestanc-
limę, święte miasto żydów i chrześcijan (nie katolików. Wystąpił przed kamerami na tle kich głównego (tradycyjnego, niefunda-
wspomina, że także muzułmanów), za stolicę sanktuarium im. Jana Pawła II w Waszyngto- mentalistycznego) nurtu. Tu i wśród białych
Izraela. Wygląda na to, że Trump postawił nie. Polski papież jest wciąż popularny wśród katolików Biden ma spore rezerwy.
na religię w walce o drugą kadencję. I chce amerykańskich katolików. Prezydent kreuje Więcej o kampanii na s. 46.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 9
[ LUDZIE i W YDARZENIA ] Ś W I AT

Sumienie kardynała Becciu


© SPUTNIK/EAST NEWS

Z
dymisjonowanemu niedawno przez papieża Franciszka kardynałowi Angelo Becciu nie
postawiono dotąd zarzutów, ale przybywa doniesień o jego podejrzanych transakcjach
finansowych z wykorzystaniem watykańskich funduszy i instytucji. Do sprawy kupna
londyńskiej nieruchomości za ponad 300 mln euro dochodzą nowe. Niektóre wyglądają
Bańka w bunkrze na przykłady nepotyzmu w stylu „trzeba dbać o własną rodzinę’’. Na tej zasadzie Becciu, były
szef kongregacji do spraw kanonizacji, a wcześniej szef watykańskiego odpowiednika kan-
celarii premiera, miał przekazać 230 tys. euro firmie jednego ze swych braci z tytułu remontu

P
olityczne centrum Rosji nie leży nuncjatury na Kubie, a 100 tys. euro organizacji charytatywnej prowadzonej przez innego
dziś na Kremlu, ale na zachodnim brata. Zaraz po dymisji Becciu powiedział mediom, że to ta transza watykańskich pieniędzy
przedmieściu Moskwy, w rezydencji była powodem jego odwołania, odebrania mu praw kardynalskich (ale nie samego tytułu)
Nowo-Ogariowo, gdzie na czas pandemii i zapowiedzi śledztwa. Kolejną podejrzaną operacją jest wypłata 500–600 tys. euro w ciągu
zamknął się prezydent Władimir Putin, czterech lat za usługi świadczone Państwu Watykańskiemu przez „konsultantkę dyploma-
prymus samoizolacji i pracy zdalnej. Od pół tyczną’’ pochodzącą, tak jak sam Becciu, z Sardynii. Kobieta potwierdziła, że chodziło o ho-
roku rządzi krajem przez wideokonferencje noraria i zwrot kosztów związanych z wykonywaną pracą, ale odrzuciła spekulacje, że cokol-
i telefony z wydzielonymi liniami, stojącymi wiek łączyło ją prywatnie z kardynałem.
na biurkach wszystkich istotnych funkcjona-
riuszy putinizmu. Jeśli rusza się z zalesionego
kompleksu ogrodzonego wysokim na sześć
metrów murem, to przede wszystkim do ulu-
N a domiar złego pojawiła się informacja, że Becciu miał kupić za 700 tys. euro zeznanie
obciążające australijskiego kardynała George’a Pella o popełnienie przestępstwa pedo­
filii (ostatecznie leciwy hierarcha został oczyszczony z zarzutów w najwyższej instancji i zwol-
bionego Soczi. Publicznie pojawia się wyjąt- niony z więzienia po 18 miesiącach odsiadki). Becciu miał rzekomo na celu dyskredytację
kowo rzadko, a jeśli już, to z zachowaniem Pella, z którym rywalizował o wpływy w kurii rzymskiej. Sam Pell, który od początku odrzu-
superdystansu społecznego, np. podczas cał oskarżenia pedofilskie, uważa, że został kozłem ofiarnym na ołtarzu walki z pedofilią
wrześniowego spotkania z izbą wyższą parla- w Kościele australijskim. Świadek oskarżenia zaprzeczył, że został kupiony, a Becciu odrzuca
mentu na Kremlu od reszty zgromadzonych wszystkie zarzuty jako bezpodstawne. Czy słusznie, może ustalić niezależne śledztwo.
dzieliło go ok. 10 m. Nic dziwnego, że o pod-
moskiewskiej rezydencji – pałacyku jednego
z Romanowów, przebudowanym dla Gieor- Nastolatki, aborcja, podziały
gija Malenkowa, bezpośredniego następcy
Stalina, a później dla Putina – Rosjanie, prze- gwarancję dostępności nowej generacji
ważnie fascynujący się stylem życia i pracy środków antykoncepcyjnych.
swojego przywódcy, mawiają „bunkier”.
Osoby, z którymi spotyka się głowa
państwa, są testowane. Dziennikarze śledczy
z portalu Projekt ustalili właśnie, że goście
A ż do 1985 r. w Hiszpanii obowiązy-
wał całkowity zakaz aborcji, później
dopuszczano ją, jeśli ciąża była wynikiem
prezydenta – np. odbierający odznaczenie gwałtu, zagrażała życiu i zdrowiu lub płód
– przechodzą także dwutygodniową kwa- był ciężko uszkodzony. Dopiero w 2010 r.
rantannę. Nie wymigują się od niej m.in. sze- rząd socjalistów przyjął obowiązującą
fowie największych przedsiębiorstw, nawet do dziś ustawę (pozwalającą na przerwa-
Gazpromu i państwowej korporacji lotniczej. nie ciąży do 14. tygodnia i do 22., jeśli
Nie wiadomo, jak było z Alaksandrem Łuka- zagrażała życiu). I już rok później, wraz
szenką, z którym Putin ściskał się w połowie ze zwycięstwem prawicowej Partii Ludowej,
września, niemniej białoruski dyktator latem natychmiast ją zakwestionowano. Prace
przechorował Covid-19, co znacznie obniża nad odwracaniem prawa były burzliwe,
ryzyko ponownego zakażenia. Kwarantanno- towarzyszyły im liczne protesty, dymisja mi-
wani byli weterani siedzący wokół prezyden- nistra sprawiedliwości, a przede wszystkim
ta podczas przełożonej na czerwiec defilady rozłam w szeregach prawicy.
z okazji dnia zwycięstwa. Także od czerwca Ostatecznie od zmian odstąpiono,
© GETTY

w Nowo-Ogariowie i na Kremlu działają tu- wprowadzono jedynie korektę dotyczącą


nele dezynfekujące wchodzących. zabiegów nastolatek (że wymagana jest

P
ytana, dlaczego akurat teraz, hiszpań- zgoda rodziców). Według ministerstwa

P rezydent z racji wieku (67 lat) jest w gru-


pie ryzyka, jednak sam nie spieszy się
ze sprawdzeniem szczepionki Sputnik V, zda-
ska minister/ministra równoupraw-
nienia, 31-letnia Irene Montero
z partii Podemos, która pilotuje projekt
zdrowia 9,5 tys. z 96 tys. dokonanych
w ubiegłym roku aborcji dotyczyło
15–19-latek, a według Stowarzyszenia
niem dziennikarzy Projektu rozchwytywanej zmian i wcześniej przeszła covid, odpo- ­Autoryzowanych Klinik Aborcyjnych (ACAI)
wśród przedstawicieli elity, którzy zapisali się wiedziała, że zawsze jest dobry albo zły przynajmniej kolejnych 500 nie miało
na jej testy lub starali się zdobyć, wykorzy- czas, a zmiany są „bardziej niż niezbędne”. opiekunów, którzy mogliby wyrazić zgodę.
stując nieformalne dojścia. Na razie zaszcze- Chodzi o korektę prawa do aborcji, aby To ten zapis ma być teraz uchylony przez
piła się m.in. jedna z prezydenckich córek, 16‑ i 17-latki mogły dokonywać zabiegu koalicję Socjalistów z Podemos), ale nie ma
co ujawnił Putin, a także mer Moskwy Siergiej bez zgody rodziców, która teraz jest wy- ona większości w parlamencie. Skrajnie
Sobianin i minister obrony Siergiej Szojgu. magana. Montero przywołuje klasyczną prawicowy Vox już zapowiedział „głęboki
Zwykli obywatele na potwierdzenie jej sku- formułę o prawie kobiet do decydowania sprzeciw”, a Baskijska Partia Narodowa
teczności i ewentualnie masową produkcję w kwestii prokreacji i zapowiada istotne (PNV), która wstępnie oferowała głosy po-
muszą poczekać. Dotąd w Rosji wykryto rozszerzenie edukacji seksualnej, aby parcia, zaczęła się dzielić. Temat na „a” za-
1,3 mln przypadków koronawirusa (więcej stanowiła „szczepionkę przeciw różnym wsze dzielił, teraz podziały, jak się wydaje,
jest tylko w USA, Indiach i Brazylii). formom przemocy wobec kobiety” oraz jeszcze bardziej się pogłębiły.

10 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ T E M AT T YG O D N I A ]

Leczenie
zaklęciami
Już cała Polska w żółtej strefie.
Jest źle. Ale może być gorzej.
© PIOTR KAMIONKA/REPORTER

S tało się. Przekroczyliśmy, i to potężnie, ma-


giczną granicę 2 tys. zakażeń dziennie, poza
którą system medyczny nie ma szans obsłu-
żyć chorych. Teraz jest już 4–5 tys. na dobę.
Pacjent z  Kraśnika zmarł; szpital miejski
przez trzy dni szukał dla niego miejsca w pla-
cówce drugiego stopnia, z respiratorem. Za-
brakło respiratora dla pacjentki z Covid-19,
której stan się pogorszył, i dla chorego z Po-
morza. Jedyne miejsce na intensywnej tera-
pii znalazło się w Poznaniu, ale chory nie zdążył tam dojechać.
Zgon nastąpił w karetce.
– Respirator przenośny to nie to samo, co stanowisko na od-
dziale intensywnej terapii. Transport pacjenta w takim stanie
to zawsze jest ogromne ryzyko – mówi anestezjolog. Coraz
liczniejsi pacjenci tracą oddech w odizolowanym pomiesz-
czeniu obserwacyjnym, podczas gdy lekarz, wisząc na tele-
Wydzwaniając, przez szybę patrzy na zanikające tętno wy-
świetlane na monitorze.
Nie ma żadnej koordynacji lokowania pacjentów, o której mówi
minister zdrowia, nie ma zasad, za to zaczyna się wymuszona se-
lekcja. – Miałam 80-latka w ciężkim stanie, chorego na covid. Nikt
go nie chciał wziąć – opowiada lekarka ze szpitala w południowej
Polsce. – W Prokocimiu dobili mnie, bo kiedy powiedziałam, ile
pacjent ma lat, kolega zaczął się śmiać. Powiedział, że szuka re-
spiratora dla 40-letniego mężczyzny, i nie może znaleźć, a ja mu
dziadka chcę przysłać. Lekarka na SOR, bezskutecznie wydzwa-
niając, sama dostała w końcu telefon od kolegi: „W M. umarło
dwóch. Dzwoń szybko!”. Zadzwoniła i zdążyła zarezerwować
respirator, ale wie już, że innym razem nie zdąży. Lista pacjen-
tów, na których śmierć muszą bezradnie patrzeć lekarze, będzie
się wydłużać. – Jest dużo gorzej niż wiosną – opowiada lekarka
z SOR. – Jak tak dalej pójdzie, to za miesiąc będzie tu Lombardia.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że z ponad 11 tys. respirato-
fonie, próbuje znaleźć dla nich miejsce i warunki leczenia. rów, jakie mamy w kraju, 830 zarezerwowano dla chorych

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 11
[ T E M AT T YG O D N I A ]

na Covid-19, i zajęta jest mniej niż po- do personelu medycznego w jej szpitalu
łowa. Około 500 respiratorów stoi i czeka przyszedł okólnik: „W związku z licznymi
w gotowości. Jednak to papierowa staty- zakażeniami wirusem prosimy o ograni-
styka. Urzędnicy w zestawieniu wykazują
Ani w Krakowie, czenie kontaktów i aktywności do zawo-
także respiratory, które pracują na blokach ani w Warszawie, dowych i rodzinnych”.
operacyjnych, więc mogą być użyte jedy- Gdańsku, Gdyni, Toruniu, Czasem ludzi w szpitalach brakuje z ab-
nie podczas zabiegu; wliczają te niepod- Wrocławiu, ani wielu surdalnych powodów, jak w Warszawie.
łączone z różnych przyczyn i nieobsługi- kolejnych miastach W szpitalu, w którym rok temu obsługiwa-
wane – bo na przykład załoga szpitala jest w szpitalach nie ma no sześciu pacjentów tygodniowo, a teraz
na kwarantannie. Lekarze podejrzewają, wolnych miejsc. jest 60 tygodniowo, lekarze właśnie straci-
że urzędnicy mogą wliczać do statystyk li najlepszą pielęgniarkę anestezjologicz-
również respiratory przenośne w wypo- ną, bo jej syn miał kontakt z osobą chorą
sażeniu karetek – takie jak maszyna, która na covid i dostał 10 dni kwarantanny. Test
nie dała rady uratować pacjenta z Pomorza. W innym miejskim na covid zrobią mu 10. dnia i dopiero od tego momentu zacznie
szpitalu na Pomorzu trzy maszyny stoją w magazynie przykryte się oficjalna część kwarantanny pielęgniarki; czas odlicza się
plandeką. Wszystkich pięć, stojących na oddziale intensyw- od ostatniego kontaktu z osobą zarażoną, a przecież mieszka-
nej terapii, jest zajętych. Podobnie jak respirator przy bloku ją ze sobą. Pielęgniarka już uprzedziła kolegów, że na miesiąc
operacyjnym. wypada z grafiku.
– Respiratory są, ale nie ma stanowisk, żeby je podłączyć – tłu- Osobną sprawą jest to, z czego będzie żyła – jak większość
maczy ordynator oddziału intensywnej terapii. Stanowisko osób zatrudnionych w tym szpitalu jest na kontrakcie i gdy nie
respiratorowe to metry kabli, podpinanych do chorego, i kar- stawia się w pracy, nie zarabia. Koledzy lekarze postanowili
diomonitor, na którym wyświetlane są wszystkie parametry. zrobić zbiórkę na jej pensję za ten miesiąc. Ale pytają o roz-
Bez skomplikowanego systemu przewodów, gniazdek elek- wiązania systemowe.
trycznych, wejść do podajników tlenu czy gazów, umieszczo- Ludzi z potrzebnymi kompetencjami jest za mało, a nowych
nych w ścianie, respirator nie zadziała. Nie można go też użyć nie przybywa. Dyrektor ds. lecznictwa szpitala MSW w Warsza-
bez podpięcia do generatora, który w razie przerwy w dostawie wie dr n. med. Artur Zaczyński wystosował pismo do szefów
prądu przejmie zasilanie maszyny. A tych wszystkich rzeczy klinik i ordynatorów, by zgłaszali się wszyscy chętni do nauki
brakuje w szpitalach. – Władza przespała pięć miesięcy, zaj- podstawowej obsługi respiratorów: „Biorąc pod uwagę,
mując się wyborami i rekonstrukcją rządu – dodaje ordynator że w chwili obecnej wszystkie miejsca w Klinice Anestezjologii
pomorskiego szpitala. – Można było w tym czasie zaadaptować i Intensywnej Terapii są zajęte, a ilość chorych wzrasta w szyb-
jakieś pomieszczenia. I przede wszystkim przeszkolić pielęgniarki kim tempie, istnieje realne prawdopodobieństwo konieczności
do ich obsługi, bo kurs trwa dwa miesiące. Inaczej, nawet gdy- funkcjonowania respiratorów w państwa klinikach”. Ale kogo
byśmy zrobili gdzieś jakimś cudem stanowiska respiratorowe, mają posłać, skoro nie ma ludzi? Nawet jeśli dyrektorzy prze-
nie będzie miał kto ich obsługiwać. Pielęgniarka nieanestezjo- szkolą zawczasu personel, wraca pytanie, skąd wziąć respira-
logiczna nie da rady. tory, gdzie je ustawić i do czego podpiąć.

Brak za brakiem Gdzie są te łóżka?


Ludzi, którzy zajmują się intensywną terapią, też brakuje. Zaczyna brakować już nawet zwykłych łóżek w szpitalach.
W Toruniu, gdzie zmarł pacjent, respirator był, ale zabrakło – Oddziały covid 2. i 3. poziomu w województwie pełne, z dostaw-
właśnie personelu. Także w szpitalu zakaźnym w Gdańsku, któ- kami. Dostałam dziś więcej pacjentów covid, niż mam wszyst-
ry dysponuje 180 łóżkami, a zajętych jest 100, brak jest persone- kich łóżek w szpitalu, telefony się urywają, tlen leci ciurkiem,
lu, żeby obsłużyć resztę łóżek – po prostu nie ma ludzi, których SOR-y w regionie i inne oddziały mają po kilku covid na stanie
można by zatrudnić. W Gdańsku od sierpnia do października i nie mają gdzie ich przekazać – relacjonuje lekarz z lubelskiego.
zwolniło się dziesięciu lekarzy – pulmonologów i zakaźników. – Podkarpacie – zero miejsc, Małopolska – zero, Świętokrzyskie
– Odchodzą z powodu przeciążenia pracą, od początku pande- – zero, Mazowieckie – zero, dzisiaj próbowałam położyć pacjenta
mii pracowali non stop. Inne szpitale latem były z tych zmagań – mówi lekarka dyżurująca na powiatowym SOR w południo-
z pandemią wyłączone – mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik wej Polsce.
prasowa Szpitali Pomorskich Sp. z o.o. Lekarka anestezjolog w szpitalu wielospecjalistycznym:
Lekarze sami zakażają się covidem. W województwie lu- – Nie jesteśmy dużym ośrodkiem, to fakt. Jednak po wszystkich
belskim większość ognisk zarażenia powstało i rozwija się zmianach, reorganizacjach, jakich doświadczyliśmy od po-
w szpitalach. Informująca o tym Maria Korniszuk, dyrektor czątku pandemii, zostały nam tylko cztery łóżka OIOM-owe dla
Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, pacjentów z covidem. Cztery łóżka dla ludzi w ciężkim stanie!
dodała, że za chwilę nie będzie miał kto zająć się zakażonym Oczywiście zapewniano nas, że wszystko będzie dobrze: „Przecież
personelem medycznym. Także w Grudziądzu respiratory sto- niedaleko nas wielkie szpitale w pobliskich dużych miastach,
ją, bo cały personel jest na kwarantannie. – Na moim oddziale w razie czego odciążą, pomogą”. Za chwilę zadzwonili z Pozna-
normalnie pracuje 13 lekarzy. Zostało 7. Dwóch jest covid plus nia z pytaniem, czy mamy może wolne miejsca. Potem zadzwo-
– mówi lekarka z centralnej Polski. – Trzech pozostałych miało niła Gdynia. Co znaczy, że nikt nas nie odciąży, nikt nam nie
z nimi kontakt, więc są na kwarantannie. Z pielęgniarkami też pomoże, raczej przeciwnie.
dramat. Z tego, co wiem, sześć jest pozytywnych. Nie wiem, jak Według oficjalnej wersji ministerstwa dostępna jest jesz-
sobie radzą, ale jak przychodzę na dyżur, to ciągle widzę te same cze niemal połowa z 9 tys. miejsc szpitalnych dla chorych
twarze. Zastanawiam się, czy one w ogóle wychodzą ze szpitala. na Covid-19. Jednak ani w Krakowie, ani w Warszawie, Gdań-
Powoli przestajemy wyrabiać, znieczulenie za znieczuleniem, sku, Gdyni, Toruniu, Wrocławiu, ani wielu kolejnych miastach
zabieg za zabiegiem. W sumie to powinni nas już dawno za- i miasteczkach nie ma wolnych miejsc. W Krakowie w szpita-
mknąć, odesłać wszystkich na kwarantannę, no ale przecież lu MSW powstaje właśnie nowy oddział covidowy. Pacjentów
tego nie mogą zrobić, bo kto by leczył ludzi. Ostatnio z dyrekcji przyjmują dopiero od poniedziałku, ale telefony dzwoniły już

12 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
przed weekendem, a miejsca zapełniły Praktyczna Marcin Jędrychowski, dyrek-
się, nim fizycznie powstały. Wydzwaniała tor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
cała południowa Polska. – W dodatku zmiana została tak przeprowa-
Samo tworzenie oddziału było jak z fil- Drugi prócz służby dzona, że zniknęło z systemu 170 pacjentów
mu Barei – i byłoby śmiesznie, gdyby nie zdrowia obszar, szpitala jednoimiennego, za których leczenie
chodziło o życie. Na oddziale byli jeszcze który wymaga nikt nie chciał nam zapłacić.
wówczas pacjenci niecovidowi, których natychmiastowej Przed tygodniem minister zdrowia poin-
lekarze operowali praktycznie non stop, ingerencji państwa, formował, że w związku ze zwiększoną licz-
żeby zdążyć przed covidem, a  wokół bą zakażeń konieczne są kolejne poważne
stawiano już ścianki działowe i śluzy.
to szkoły. Ale rząd zmiany w systemie. Tym razem to szpitale
A teraz mały zespół nie ma pojęcia, jak chowa głowę w piasek. wysokospecjalistyczne mają zostać przezna-
ułożyć grafik, żeby to wszystko obsłużyć czone tylko dla pacjentów covidowych. Raz
– bo zwyczajnie jest ich za mało. W do- jeszcze zacznie się więc ogarnianie i prze-
datku już wiedzą też, że będą leczyć chorych covidowych tylko rabianie. Przy pełnej świadomości lekarzy, że owe zmiany tylko
objawowo. Nie mają specjalistów, nie dostaną nawet specjali- przedłużą sytuację, w której skazani są oni na – używając meta-
stycznych leków, bo szpital MSW nie ma oddziału zakaźnego, fory autorstwa jednego z nich – nieustanne pudrowanie trupa.
więc niektóre leki mu nie przysługują. Bo ludzi nie da się leczyć w tych warunkach.
Leków też zresztą już brakuje, w całej Polsce. – Mamy tyl-
ko 2 z 4–5 specyfików stosowanych w leczeniu – mówi Tadeusz Jak to zatrzymać?
Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszał- Tam, gdzie państwo powinno najpilniej podjąć decyzje, rząd
kowskiego Województwa Pomorskiego. – Nie ma remdesiviru, chowa głowę w piasek. Drugi prócz służby zdrowia obszar, któ-
obiecane dawki na razie nie spłynęły, zaczyna brakować osocza ry wymaga natychmiastowej ingerencji państwa, to szkoły.
ozdrowieńców. Wynika to z tempa przyrostu zachorowań. Zdaniem ekspertów to one odpowiadają za lawinowy wzrost
Wracają nawet problemy z dostępem do środków ochrony, jak zachorowań. Determinacja rządu, by ten fakt ignorować, jest
maseczki i fartuchy. Dyrektor Jędrzejczyk z niepokojem myśli jeszcze większa niż bezwład w sprawie szpitali. Ale zamknię-
o Wszystkich Świętych. W warszawskim szpitalu, którego pra- cie szkół nie spodoba się wyborcom. – U mnie w szkole ludzie
cowników poinformowano już, że zapasy wystarczą na kilka bardziej boją się przechodzenia na zdalne niż covidu – mówi
dni, a skończą się przed świątecznym skokiem zachorowań, dyrektor M. z małej miejscowości pod Koszalinem, i przyznaje,
lekarze sami inwestują w maski. Niektórzy się zapożyczyli. że się temu nie dziwi. – Wokół choroby jest tyle chaosu, sprzecz-
nych komunikatów władz, że nie wiadomo, co myśleć.
Nadmiar dobrych chęci System, który miał chronić szkoły, nie zadziałał. Często nie
Wiele szpitali jeszcze dobrze nie wyszło z wiosennej reor- ma reakcji sanepidu na stwierdzone zakażenia. – Mój kolega
ganizacji, a już pracę komplikuje im następna. W czasie wio- leży w szpitalu pod kroplówką z covidowym zapaleniem płuc
sennej fali pandemii, żeby utrzymać zagrożenie w ryzach, – opowiada nauczycielka z południowej Polski. – To nauczy-
na szybko stworzono nowy system. 19 szpitali przemianowano ciel wuefu, po sześćdziesiątce, który prawdopodobnie zaraził się
na jednoimienne. Tworzone były przez wojewodów, ale samo w szkole. W ubiegłym tygodniu u dziewczynki z pierwszej klasy
przekształcenie spadało na personel, bywało, że lekarze i pielę- też stwierdzono covid. Źle się w szkole poczuła. Jakoś załatwio-
gniarki sami budowali śluzy i leczyli – w ekstremalnych warun- no jej test, po dwóch dniach dostała wynik pozytywny. Jej stan
kach. Powstał system niedoskonały (do szpitali jednoimien- się pogorszył i trafiła do szpitala. Ale jej klasa cały czas chodzi
nych trafiało wielu chorych bez covid, a z gorączką, w wielu do szkoły, podobnie jak dzieci, które miały lekcje z wuefistą.
jednoimiennych nie było specjalistów potrzebnych chorym, Wejście całej Polski do żółtej strefy zakażenia oznacza wpro-
skutkiem ubocznym było też pozostawienie części Polaków bez wadzenie obostrzeń, które nijak nie układają się w sensowny
dostępu do przyzwoicie skomunikowanego szpitala), jednak plan. Teatry mogą zapełnić tylko jedną czwartą widowni, ale
system zdążył okrzepnąć. A potem statystyki covidowe się po- kościoły będą pełne, wesela – do 70 osób – będą się odbywały.
prawiły i rządzący ogłosili kolejną reorganizację. Nowy system Obowiązuje nakaz noszenia maseczek, ale mogą go egzekwo-
zaczęto wprowadzać w momencie, w którym przekroczyliśmy wać tylko policjanci, nikt więcej.
próg 2 tys. zachorowań dziennie i system przestał być wydolny. Jeśli wiadomo, że służba zdrowia nie ma szans, by poradzić
Tym razem w dziewięciu największych szpitalach wielospe- sobie ze wzrostem zachorowań, trzeba działać inaczej, ale
cjalistycznych powołano łóżka covidowe na oddziałach interny, premier Mateusz Morawiecki niby obiecał na sobotę ogłosze-
chorób zakaźnych, chirurgii ogólnej, położnictwa czy inten- nie „bardzo dokładnych decyzji dotyczących szkół”, a potem
sywnej terapii. Ma powstać ich 2 tys. Poziom niżej znalazło się milczał. Dziennikarzom, którzy upomnieli się o obiecane in-
87 szpitali z oddziałami obserwacyjno-zakaźnymi i zakaźnymi. formacje, odpowiedział, że po długich dyskusjach rządzący
Tu mają trafiać pacjenci z koronawirusem, którzy wymagają uznali, iż zostaje, jak jest, bo „strategia zaproponowana przez
opieki internistycznej, a czasem pomocy OIOM-owej. Dla nich MEN zdaje egzamin”. Ale jaka strategia?
miało powstać ponad 4 tys. miejsc. Najniższy poziom to 600 szpi- Może taka, jak prezesa PiS, który prezentuje swobodny sto-
tali powiatowych. Tu miałyby być stworzone miejsca do izolacji, sunek do wirusa, wciąż pojawiając się publicznie w towarzy-
gdzie pacjent może oczekiwać na ewentualny wynik badania. stwie członków rządu bez maseczki. A wyborcy są już zmęczeni
W każdym z nich miało powstać jedno stanowisko w sytuacji za- covidem i wahadło odchyliło się w drugą stronę. Więc niech
grożenia życia i zdrowia, by pacjentowi mogła zostać udzielona sobie lekarze, nauczyciele czy rodzice radzą. Potem zrobi się
pomoc. Szpitale raz jeszcze zaczęto przebudowywać. Znów za- z nich kozły ofiarne.
panował bałagan, także ten organizacyjny. ZESPÓŁ REPORTERÓW POLITYKI:
„Po wprowadzeniu na początku września systemu trójstopnio- MARTYNA BUNDA, AGNIESZKA SOWA, KATARZYNA KACZOROWSKA.
wego z dnia na dzień w Małopolsce ubyło 200 łóżek dla pacjen- WSPÓŁPRACA: JOANNA CIEŚLA, RYSZARDA SOCHA, MARIUSZ SEPIOŁO,
tów covidowych. W drugiej dobie wojewoda dzwonił, żebyśmy PAWEŁ RESZKA, MARTA MAZUŚ, VIOLETTA KRASNOWSKA.
dołożyli łóżka i ratowali sytuację” – mówił portalowi Medycyna Bieżące relacje na polityka.pl

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 13
[ T E M AT T YG O D N I A ]

Słuchajmy modeli

Pandemia nie wraca – ona nigdy nie odeszła. Dokładnie tak,


jak to przewidywały modele matematyczne. A co mówią o jej dalszym przebiegu?
KAROL JAŁOCHOWSKI

A
nie mówiliśmy? Tak mogłoby brzmieć nieoficjalne Drugą przyczyną spokoju może być wiedza na temat natury
motto wszystkich modelarzy epidemii. Wszystkie modeli pandemii. Opisują wydarzenia, które prawdopodobnie
wnioski z symulacji, o których pisaliśmy pół roku nie nastąpią, bo zmienimy swoje zachowania społeczne (ogra-
temu (POLITYKA 14 i 17), pozostają w mocy. Był niczając polskie wesela, pogrzeby oraz chrzciny), zreformujemy
szczyt wczesną wiosną? Był. Była redukcja liczby nawyki higieniczne (ogólnie rzecz biorąc, zreformowaliśmy),
infekcji, słynne wypłaszczenie krzywej, spowodowane blokadą bo poszerzymy zakres wiedzy na temat nowego wirusa (posze-
państw? Była. Był spadek liczby zachorowań w okresie wakacyj- rzyliśmy niewyobrażalnie).
nym? Owszem. Jest jesienna intensyfikacja pandemii, czasem – Myślę, że już w świadomości ludzi pojawiła się myśl, iż dzieje
niesłusznie nazywana drugą falą? Jak malowana. W Polsce się coś poważnego – przekonuje Rakowski. I dodaje: – Podejrze-
prawie każdy zna już osobiście kogoś, kto na wyniku testu wam, że zaczęli zmieniać swoje zachowania. Przynajmniej nie-
przy swoim nazwisku zobaczył plusa. Trwoga. A jak trwoga, którzy. Efekty takiego spontanicznego samoograniczania się stają
to do matematyki. Czy i tym razem przewidzi przyszłość? się widoczne w danych po 11–12 dniach.
Oczywiście odkąd 1 września zaczął się w Polsce realizować
Test modelu najbardziej pesymistyczny scenariusz, kluczowe będą natych-
– Spodziewaliśmy się tych wzrostów – przyznaje spokojnie miastowe i radykalne restrykcje administracyjne. Optymalnie:
dr Franciszek Rakowski. Ten dobrze znany naszym czytelnikom tryb zdalny w szkołach (dzieci zakażają teraz rodziców i dziad-
fizyk z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matema- ków), zakaz zgromadzeń w pomieszczeniach zamkniętych
tycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego jest (także w kościołach). W przeciwnym razie listopad będzie mie-
współautorem jednego z pierwszych i najdokładniejszych mo- siącem setek covidowych zgonów dziennie. Ale że tak się stanie,
deli przebiegu pandemii w Polsce. Kilka dni temu porzucił pracę wiedzieliśmy już od dawna, tylko (systemowo i jednostkowo)
w sektorze prywatnym, by zaangażować się w pełni na froncie tę wiedzę wypieraliśmy. Co natomiast może być powodem
epidemicznym. – Nasz model działa i jest używany przez Mini- do pewnego niepokoju poznawczego? Co chcielibyśmy wiedzieć
sterstwo Zdrowia. Zwłaszcza teraz, po zmianie ministra. Poprzed- najbardziej o pandemii, a wciąż nie wiemy? Brytyjskie The Royal
ni niespecjalnie się tym interesował. Z Adamem Niedzielskim jest Society, najstarsze i najbardziej szanowane wśród towarzystw
inaczej. Będąc ekonometrą, kocha te rzeczy – mówi Rakowski. Sam naukowych całego świata, ogłosiło przed paroma tygodniami
© GETTY IMAGES, INFOGRAFIKA: LECH MAZURCZYK

prowadzi obecnie badania we własnej piwnicy, odizolowany listę pytań, na które trzeba odpowiedzieć, by z pomocą modeli
od rodziny. Covid-19 stał się również jego osobistym doświad- przewidywać strategie wychodzenia z pandemii precyzyjniej niż
czeniem (chorobę przechodzi łagodnie). dotąd. Oto kilka z nich.
Wyniki symulacji, które jego zespół przeprowadził niedaw-
no, uspokajają o tyle, że sprawdzają się z przebiegiem wyda- Siła różnic
rzeń. – Już 8 sierpnia przygotowaliśmy prognozę, która właśnie Nie ma pewności w kwestii kilku kluczowych parame-
okazuje się sprawdzać niemal co do joty. To jeden z trzech opra- trów epidemiologicznych. Aby określać wartość mitycznego już
cowanych przez nas scenariuszy. Ten najostrzejszy. Model działa współczynnika R świadczącego o tempie pandemii (w uprosz-
znakomicie, służy realną pomocą. Nie tylko generuje spełniają- czeniu pokazuje on, ilu ludzi może zarazić jedna zainfekowa-
ce się scenariusze, ale i odtwarza przeszłość. – Jesteśmy w stanie na osoba), konieczne jest korzystanie z informacji o bieżących
wiernie opisać ostatnie pół roku – mówi Rakowski. danych o infekcjach – a te zawsze spływają z opóźnieniem,

14 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
Liczba nowych dziennych potwierdzonych co oznacza, że i ocena sytuacji pozostaje w tyle za rzeczywi-
przypadków Covid-19 na milion mieszkańców stością. Wciąż nie wiemy też tyle, ile byśmy chcieli wiedzieć
Polska Hiszpania Wielka Brytania USA Szwecja o udziale dzieci w transmisji koronawirusa. Rachuby są kom-
Włochy Niemcy Japonia Korea Płd. Nowa Zelandia plikowane także przez testy. Ich liczba nie przekłada się linio-
250 wo na liczbę stwierdzonych infekcji. Analizę komplikuje fakt,
że wirus rozprzestrzenia się w niejednakowym tempie, bo po-
pulacje są niejednorodne w strukturze i w reakcji na restrykcje.
liczba przypadków na milion mieszkańców

200 W Polsce istnieje pewna nierównomierność, wyspowość


rozprzestrzeniania się wirusa, ale najczęściej spowodowana
jest ona zachowaniami i strukturą społeczną, a nie biologią.
150 – Z naszych badań wynika na przykład, że transmisyjność wśród
dzieci i ludzi młodych jest średnia. Ani tak znikoma, jak donoszą
niektórzy, ani tak wysoka jak u dorosłych. W używanym przez
100 nas modelu uwzględniamy wyższą śmiertelność wśród osób star-
szych i inne czynniki. Ale też model nie jest na tyle szczegółowy,
by uwzględniać chociażby to, że młodzież częściej niż ludzie starsi
50 spędza czas poza domem. Rakowski z zespołem pracuje nad
drugą wersją modelu o znacznie poszerzonych możliwościach
i większej rozdzielczości. – Budujemy go od zera – mówi fizyk.
0 – Ruszy za kilka miesięcy.
0 50 100 150 200
Dni od osiągnięcia poziomu 1 przypadku Covid-19 na 1 mln mieszkańców Z pewnością też więcej chcielibyśmy wiedzieć o wpływie
na pandemię wywieranym przez to, co dzieje się w pubach,
Liczba nowych dziennych zgonów barach i restauracjach. „The Lancet” opublikował w paździer-
na milion mieszkańców niku poświęconą temu pracę, której głównym autorem jest
Polska Hiszpania Wielka Brytania USA Szwecja prof. Adam Kucharski (POLITYKA 17 i 30), matematyk i epide-
Włochy Niemcy Japonia Korea Płd. Nowa Zelandia miolog z London School of Hygiene & Tropical Medicine. Z jego
20 symulacji wynika m.in., że połowa kontaktów społecznych
­(rozumianych jako rozmowy czy inne akty fizycznej bliskości),
liczba zgonów na milion mieszkańców

do których dochodzi poza domem, miejscem pracy lub szkołą,


16 to kontakty, można by rzec, premierowe. Mowa o spotkaniach
z ludźmi, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Śledzenie
tego typu aktywności jest niezwykle trudne. Rakowski przy-
12 znaje, że bardzo przydałyby się niezależne dane mówiące
o zachowaniach ludzi – o tym, jak często się spotykają, gdzie,
na jak długo. – Powinny być one zbierane podczas eksperymentu
8 społecznego. Szukamy sposobu na jego realizację. Przygotowali-
śmy już stosowną ankietę – dodaje.
4
Próba danych
Kucharski przypomina też o kolejnym wyzwaniu, przed
którym niezmiennie stoją badacze modelujący przyszłość
0
0 50 100 150 200 (i przeszłość): niezwykle trudno jest odróżnić efekty różnych
Dni od osiągnięcia poziomu 1 zgonu Covid-19 na 0,1 mln mieszkańców
restrykcji. Rakowski wyjaśnia: – To jest jedno z naszych pod-
Liczba wykonanych testów na Covid-19 stawowych zadań: zrozumieć, które z obostrzeń są pozbawione
sensu (jak choćby osławione zakazy wchodzenia do lasów czy
na tysiąc mieszkańców parków). Zrozumieliśmy już to, jak bardzo skuteczne są maseczki.
Polska Hiszpania Wielka Brytania USA Szwecja Znakomicie zmniejszają prawdopodobieństwo zakażenia. A tyle
Włochy Niemcy Japonia Korea Płd. Nowa Zelandia
5
było na ich temat dyskusji.
Nieco więcej wiemy o tak zwanych superroznosicielach,
niewielkim odsetku populacji z różnych, nie zawsze jasnych,
liczba wykonanych testów na milion mieszkańców

4 powodów odpowiedzialnym za większość infekcji. Szacuje się,


że np. w Hongkongu 19 proc. nosicieli odpowiedzialnych jest
za 80 proc. lokalnej transmisji wirusa (69 proc. zainfekowa-
3 nych nie przekazało go nikomu). Wstępne analizy w innych
kontekstach geograficznych mówią nawet o 10 proc. populacji
odpowiedzialnych za 90 proc. infekcji. Nowe badania opubliko-
2 wane w „Nature Medicine” sugerują, że być może ten fenomen
jest typową cechą Covid-19, bardzo odróżniającą ją od grypy.
Żeby zawęzić margines niepewności w modelowaniu moż-
1 liwych scenariuszy przebiegu pandemii, należy także – pisze
The Royal Society – zacieśnić współpracę między modelarzami
i organizacjami zbierającymi dane epidemiczne, poprawić ja-
0 kość danych, którymi zasilane są modele, ujednolicić standar-
0 50 100 150 200
Dni od osiągnięcia poziomu 1 zgonu Covid-19 na 0,1 mln mieszkańców dy w skali międzynarodowej, żeby państwa mogły korzystać
ŹRÓDŁO: EUROPEJSKIE CENTRUM DS. ZAPOBIEGANIA I KONTROLI CHORÓB, OUR WORLD IN DATA nie tylko z własnych, ale i cudzych doświadczeń. I testować,

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 15
[ T E M AT T YG O D N I A ]

bo nawet najlepsze modele zawiodą, jeśli brakować będzie by było mówić przy 10 mln osób, które przeszły infekcję – mówi
wiarygodnych danych. Rakowski. Przypuszczalna maksymalna liczba osób odpornych
Jeśli zaś idzie o same modele, to wciąż w użyciu są te same, nie przekracza dziś w Polsce pół miliona. Ale odporność stadna nie
co pół roku temu, tylko ulepszone, precyzyjniej dostrojone jest jakimś magicznym progiem, po przekroczeniu którego problem
i uzupełnione. – Dodajemy elementy, o których nie pomyśleliśmy, wygasa – mówi badacz. – Im większa odporność, tym wolniejsze
kiedy tworzyliśmy nasz model – mówi Rakowski. – Na przykład tempo pandemii. Nawet częściowa jest więc niezwykle pomocna.
nie wzięliśmy pod uwagę tego, że wiele osób będzie przebywało
na kwarantannie. A kiedy na kwarantannę idzie całe gospodar- Fala poznania
stwo domowe, to po pewnym czasie jego członkowie przestają Podczas najbliższych świąt Bożego Narodzenia pod cho-
zakażać. Transmisja wirusa maleje. Nie pomyśleliśmy też o du- inką z całą pewnością znajdziemy też Covid-19. Święta wielka-
żym udziale ludzi, którzy przechodzą chorobę bezobjawowo. nocne również spędzimy w reżimie pandemicznym. Zgodnie
Dodaliśmy ten element. z zapowiedziami sprzed pół roku wirus będzie nam towarzyszył
intensywnie przez co najmniej kilka lub kilkanaście kolejnych
Serce stada miesięcy. A na drugim planie – przez wiele lat. Ogniska wirusa
Wielu ekspertów i modelarzy pandemii zauważa, będą się pojawiać tu i ówdzie jeszcze przez długi czas. I nie ma
że symboliczny milion ofiar Covid-19 został przekroczony dużo w tym nic nowego. Pozbycie się czarnej ospy zajęło ponad 20 lat.
wcześniej, niż to oficjalnie ogłoszono (28 września), bo wiele Rośnie przekonanie, że znoszenie obostrzeń nie oznacza po-
śmierci nie zostaje odnotowanych w systemie. Rakowski po- wrotu do normalności przedpandemicznej. Oznacza stopniowe
twierdza: – Z naszych badań wynika, że realna liczba infekcji i ostrożne przechodzenie do stanu nowej normalności.
w Polsce sześciokrotnie przekracza liczbę potwierdzonych przy- Wiele wskazuje na to, że zanim to nastąpi, wszyscy staniemy
padków. Ale bierzemy pod uwagę i osoby objawowe, i bezobja- się Szwedami. Niezależnie od oficjalnych deklaracji, wyrazów
wowe. To potężne niedoszacowanie bierze się po części z nie- oburzenia „nieludzką postawą” Skandynawów, rządy większo-
doskonałych procedur testowania, ale głównie z samej natury ści państw po cichu przyjmują strategię zaproponowaną przez
zjawiska, chociażby dużego udziału osób przechodzących Andersa Tegnella, pierwszego epidemiologa Szwecji. Mimo wzro-
chorobę lekko czy w ogóle bez symptomów. Niektórych może stów liczby zachorowań, lockdown totalny już nigdzie nie wcho-
to niepokoić, ale zdaniem Rakowskiego nie powinno niepokoić dzi w rachubę. Tym bardziej że szwedzkie statystyki wydają się
przesadnie. – Warto pamiętać, że im więcej mamy ludzi bezob- – przynajmniej w tej chwili – potwierdzać słuszność ich decyzji.
jawowych, których nie dostrzegamy w oficjalnych statystykach, Wszyscy będziemy Szwedami, tyle że z pełzającym syndromem
tym szybciej społeczeństwo się uodparnia. stresu pourazowego. Są jednak ważne powody do odrzucenia
Mało jest dowodów wskazujących na to, że pandemia prze- totalnego pesymizmu.
stanie się rozwijać w sposób naturalny, zanim odporność uzyska O największe dotychczasowe sukcesy ludzkości na odcinku
50–60 proc. populacji. Wciąż wydaje się więc, że przy śmiertelności walki z koronawirusem pytamy więc Rakowskiego. – Po pierw-
od 0,3 do 1,5 proc. koszt osiągnięcia tzw. odporności stadnej byłby sze, dowiedzieliśmy się, że epidemia jest realnym zagrożeniem.
nie do przyjęcia, bo dla większości średnich państw wynosiłby kil- Mówiło się o tym przy AH1N1, tzw. świńskiej grypie, wspominało
kaset tysięcy zgonów (bez użycia szczepionki, oczywiście). Z tym się hiszpankę, ale prawie nikt nie wierzył, że możemy dziś mieć
że wartość także tego kluczowego parametru może być inna, niż się do czynienia ze zjawiskiem o takiej skali. Po drugie, widzimy,
powszechnie przyjmuje. Zespół ze Stockholms Universitet ogłosił że dystansowanie społeczne działa. Na wczesnym etapie pandemię
niedawno w tygodniku naukowym „Science” rezultaty symulacji, można skutecznie stłumić, wprowadzić ją w stan podkrytyczny.
z których wynika, że do odporności populacyjnej wystarczy, żeby Po trzecie, wiemy, że to zjawisko jest rodzajem eksperymentu
infekcję przeszło zaledwie ok. 40 proc. osób. na żywym organizmie. Zanim opracujemy rozsądne metody dzia-
Przede wszystkim zaś nie należy fetyszyzować odporności stad- łania, po prostu musi minąć czas. Przy kolejnych pandemiach
nej. Nie trzeba martwić się przesadnie, że w Polsce daleko nam będziemy dużo mądrzejsi – odpowiada.
do jej osiągnięcia. – O efektach pełnej odporności stadnej można KAROL JAŁOCHOWSKI

P jak Pandemia „długość” 2 metrów już po 30 sekundach


głośnej rozmowy (jeśli twarzą jesteśmy
30 sekundach konwersacji stężenie wydy-
chanych drobin wilgoci, które pokonały

J akich wyrazów należy unikać podczas zwróceni w stronę interlokutora). Najwięk- odległość 2 m, wynosi zaledwie 3 proc.
pandemii? Nowe badania aerozoli szym problemem są spółgłoski zwarto-wy- pierwotnej wartości.
podsuwają odpowiedź. Interesujące re- buchowe, takie jak b, d, g, k, t, a zwłaszcza Jest jeszcze coś: różnym głoskom odpo-
zultaty badań ogłosili właśnie naukowcy p, które tworzą małe, wzajemnie zasilające wiadają różne wzorce strumieni powietrza
z Université de Montpellier. Wynika z nich, się wiry powietrzne, w sumie tworząc opuszczającego usta mówiących. Głoski
że nawet podczas normalnej konwersacji strumień podobny do tego opuszczające- są natomiast obecne w różnych językach
w wydychanym powietrzu znajduje się tyle go silnik odrzutowy. A każda aktywność z różną intensywnością. W języku włoskim
„cząstek” zawierających wirusa, że normy wykraczająca poza kurtuazyjną wymianę wybuchowa, najbardziej wirusonośna
dystansowania sugerowane przez WHO zdań – ożywiona dyskusja, spór, śmiech czy głoska p pojawia się z częstością 3 proc.
i podobne lokalne organizacje należy nie daj Boże śpiew – dodatkowo zwiększa We francuskim i hiszpańskim – 2,5 proc.
traktować jeszcze poważniej niż do tej zasięg strumienia wirusów. W szwedzkim – 1,8 proc. W niemieckim i is-
pory. Czasem zalecane 2 metry to absolut- Oczywiście wyniki symulacji dotyczą sy- landzkim – około 0,7 proc. Miałyby te liczby
ne minimum. tuacji wyabstrahowanej z czynników wy- coś wspólnego z intensywnością pandemii
Powietrze wydychane z ust tworzy stoż- stępujących w rzeczywistym świecie, czyli we wspomnianych państwach? I co by mia-
kowy strumień, to było wiadomo. Nie było ruchu powietrza (wiatru, wentylacji) i ruchu ło znaczyć 3 proc. charakteryzujące obec-
natomiast wiadomo, że stożek ten osiąga uczestników rozmowy. Poza tym, po tych ność głoski p w języku polskim?

16 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ T E M AT T YG O D N I A ]

ilustracja basia dziedzic

Pierwszy komisarz
Jarosław Kaczyński śpiesznie oddalił się z ogrodów prezydenckich tuż
po odebraniu nominacji na wicepremiera rządu Mateusza Morawieckiego.
Ale i tak będzie odpowiadał za decyzje rządu.

EWA SIEDLECKA zmuszony do nieustannej zmiany „kape- aktem najniższej rangi: zarządzeniem,
luszy”: wicepremiera i szefa partii. Będzie co pozbawia go uprawnień władczych,

B
miał też przymusową ochronę BOR, którą przynajmniej wobec osób spoza Rady
ędzie odpowiadał politycznie, – ze względów bezpieczeństwa – trudno Ministrów. W tym wobec prokuratora ge-
a  także prawnie. Bo członko- pogodzić z jego zaufanymi ochroniarzami neralnego – Zbigniew Ziobro jest człon-
wie Rady Ministrów odpowia- opłacanymi z pieniędzy partyjnych. kiem Rady Ministrów tylko jako mini-
dają solidarnie za jej decyzje. No i będzie stał na czele instytucji, którą ster sprawiedliwości.
Chyba że akurat są nieobecni, obdarował go premier wydanym w pią- Ale Komitet ma dawać wicepremiero-
choć zwolnić może ich tylko premier. tek zarządzeniem o powołaniu Komitetu wi dostęp do wiedzy. A ta – jak wiadomo
Za wicepremierostwo Kaczyński zapłaci Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa – daje władzę.
także zrujnowaniem swojego ustabilizo- Narodowego i spraw Obronnych. Nazwa
wanego stylu działania jako „prezesa pań- – można powiedzieć – wszechogarniają- Rycerskie zalecenia
stwa”, urzędującego w siedzibie PiS, bez ca. A zakres działania wkracza w kompe- Nie wydaje się, by Jarosław Kaczyński
żadnego trybu. Będzie musiał uczestni- tencje co najmniej pięciu urzędów i ciał, marzył o swoim Komitecie. 14 lat temu
czyć w posiedzeniach rządu, będzie miał co samo w sobie może budzić wątpliwo- naraził się na odpowiedzialność kon-
gabinet w Kancelarii Premiera i będzie ści konstytucyjne. Komitet powołany jest stytucyjną, powołując, jako premier,

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 17
[ T E M AT T YG O D N I A ]

a  potem uczestnicząc w  nich, dwa zespołów mówili o ustalaniu szczegó- Łukasza Szumowskiego w związku z afe-
zespoły dla Zbigniewa Ziobry. Pierwszy łów podejmowanych akcji. Np. Jaro- rami maseczkową i respiratorową. Tam
to Międzyresortow y Zespół do spraw sław Kaczyński miał zakazać założenia zespoły do ścigania opozycji, tu Komi-
Zwalczania Przestępczości Zorganizo- Ba rba rze Blidzie kajda nek podczas tet do powstrzymania przed ściganiem
wanej, drugi – Międzyresortowy Zespół zatrzymania, kierując się rycerskością swoich. To zasadnicza różnica pomiędzy
do spraw Zwalczania Przestępczości wobec kobiety. Skończyło się na tym, zespołami a Komitetem.
Kr y minalnej. W  oparciu o  te zarzą- że nieskuta Blida poprosiła o możliwość Podobieństwo: i  zespoły, i  Komitet
dzenia organizowano narady – z pre- skorzystania z toalety i zastrzeliła się powołane zostały zarządzeniem, a więc
mierem Kaczy ńsk im, prokuratorem z ukrytej tam broni. aktem prawa wewnętrznego. To zna-
genera lny m Ziobrą, szefem MSWi A komicie ogranicza władzę Komitetu.
Kaczmarkiem, szefem policji Korna- Rozpatrywanie W skład Komitetu Kaczyńskiego wcho-
tow sk i m, sz efem CBA K a m i ńsk i m to nie władanie dzą: wicepremier, wskazany przez pre-
– na których planowano kolejne ruchy miera jako przewodniczący, szefowie:
w sprawach śledztw, takich jak tzw. ma- Komitety i zespoły – według art. 12  MON, MSZ, MSWiA, minister sprawie-
fia węglowa, czy prowokacja przeciwko ustawy o Radzie Ministrów – można po- dliwości, minister-koordynator służb
ówczesnemu koalicjantowi Andrzejowi wołać jako ciała doradcze, a nie wład- specjalnych. Przewodniczący Komitetu
Lepperowi, któremu CBA usiłowała wci- cze. Komitety mogą być „stałe”, „w celu może dopraszać, kogo zechce, ale tylko
snąć łapówkę (skończyło się skazaniem inicjowania, przygotowania i uzgad- w charakterze doradców. Tak więc może
za nadużycie władzy, a potem ułaska- niania rozstrzygnięć albo stanowisk zapraszać np. szefów służb specjalnych
wieniem ówczesnego szefa CBA Ma- Rady Ministrów lub Prezesa Rady Mini- i komendanta głównego policji. Skład
riusza Kamińskiego i innych). Zespoły strów”, albo komitety ad hoc „do rozpa- byłby wtedy podobny (z wyjątkiem szefa
pozwalały premierowi Kaczyńskiemu trywania określonych kategorii spraw MON i MSZ) do tego z zespołów Ziobry.
być w centrum wydarzeń związanych lub określonej sprawy”. Taki jest właśnie
z działaniami organów ścigania, które Komitet wicepremiera Kaczyńskiego. Podżeganie
to działania były elementem polityki „Rozpatr y wanie” to nie kontrola przez pytanie?
pierwszych rządów PiS. ani nadzór. Słownikowe synoni-
S e j m ow a Ko m i s j a O d p o - my do słowa „rozpatry wać” to: Co Komitet ma – według zarządzenia
wiedzialności Konstytucyjnej analizować, badać, przemyśli- premiera – robić? Jego kompetencje okre-
oceniła później, że uprawnie- wać, omawiać, rozważać, zgłę- ślone są bardzo ogólnie. Ma: „zapewniać
koordynację przygotowań, działań oraz
sprawnego podejmowania decyzji w spra-
wach bezpieczeństwa i obrony państwa
Celem Komitetu Kaczyńskiego jest samoobrona oraz rekomendować Radzie Ministrów
przed koalicjantem, który może używać organów lub Prezesowi Rady Ministrów propo-
ścigania przeciwko władzy PiS. zycje w tym zakresie”. Czyli jeśli ma się
to dziać zgodnie z prawem, rekomendacje
nie mogą dotyczyć żadnych konkretnych
nia tych zespołów, nadane zarządze- biać. Zdaniem konstytucjonalisty prof. śledztw. Były premier i były minister spra-
niem premiera Kaczyńskiego, naru- Ryszarda Piotrowskiego słowo „rozpa- wiedliwości i prokurator generalny Wło-
szyły konstytucję – w  szczególności  trywanie” nie daje żadnych uprawnień dzimierz Cimoszewicz ocenia, że koor-
art. 146 o  uprawnieniach Rady Mini- władczych. – Przewodniczący Komitetu dynacja może polegać na tym, że podczas
strów – a także ustawę o Radzie Mini- może zapraszać rozmaite osoby, żeby narad Komitetu z udziałem zaproszonych
strów i ustawę o administracji rządowej. opowiedziały Komitetowi o  takiej czy gości będzie się ich zobowiązywało do ta-
Naruszyły ją, ponieważ nadawały mini- innej sprawie, ale jeśli przyjście na zapro- kiego czy innego działania – np. do aresz-
strowi sprawiedliwości Zbigniewowi Zio- szenie Komitetu nie leży w ich obowiąz- towania – ale nie wprost, tylko sugestiami
brze uprawnienia władcze nad szefem kach, mogą nie przyjść. Zasada jest taka, np. o podjęciu działań „w kierunku pod-
MSWiA. Miał prawo żądania informacji że zarządzenia prezesa Rady Ministrów, niesienia bezpieczeństwa”, „zwiększenia
o podejmowanych działaniach i wyda- jak wszystkie akty prawa wewnętrznego, wiedzy” itp.
wania poleceń. Wprawdzie ani Jarosława obowiązują tylko funkcjonariuszy danej Działalność zespołów Ziobry poka-
Kaczyńskiego, ani Zbigniewa Ziobry nie instytucji; w tym wypadku Rady Mini- zała, że poleceń nie trzeba w ydawać
postawiono przed Trybunałem Stanu strów – mówi. w prost. Komisja Odpowiedzialności
(o postawienie Kaczyńskiego Sejmowa Czy Komitet Kaczyńskiego jest po- Konstytucyjnej zrezygnowała np. z po-
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyj- dobny do dawnych zespołów Ziobry? stawienia Zbigniewowi Ziobrze zarzutu
nej ostatecznie w ogóle nie wnioskowała), Po pierwsze, inny jest polityczny cel. o podżeganie do nielegalnego podsłu-
ale podczas badania tej sprawy wyszło Nie jest skierowany – jak zespoły – prze- chiwania dziennikarza „Gazety Wy-
na jaw mnóstwo faktów pokazujących ciwko opozycji. Jest samoobroną przed borczej” Wojciecha Czuchnowskiego,
mechanizm używania przez PiS organów koalicjantem, który może używać orga- bo – szanując zasadę domniemania
ścigania do celów politycznych. nów ścigania przeciwko władzy PiS. Ce- niewinności – uznała, że nie można
Nieformalne ustalenia zespołów do- lem Komitetu jest kontrolowanie Ziobry za podżeganie uznać stawiania pytań.
tyczące działań czy zaniechań w po- i powstrzymywanie go przed zbytnią A właśnie w ten sposób Ziobro zwra-
szczególnych sprawach prowadzonych dociekliwością prokuratury w stosunku cał się podczas posiedzenia zespołu
przez prokuraturę i służby były powo- do premiera Mateusza Morawieckiego, do ówczesnego komendanta głównego
© EAST NEWS (2)

dem wniosku o postawienie Zbignie- który nadużył władzy, wydając zarzą- policji Konrada Kornatowskiego i szefa
wa Ziobr y przed Tr ybunałem Stanu. dzenie o  w yborach pocztow ych, czy Centralnego Biura Śledczego Jarosława
Świadkowie opisujący przebieg narad w stosunku do byłego ministra zdrowia Marca, gdy omawiana była ta sprawa.

18 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
W zadaniach Komitetu Kaczyńskiego władzy publicznej, a w szczególnie uza- Sienkiewiczowi, szefowi MSWiA za rzą-
przykładowo wymienia się m.in. „doko- sadnionych przypadkach także innym dów PO-PSL, przypomina to sytuację
nywanie analiz w zakresie dotyczącym osobom” informacji o działalności pro- z początku lat 90., gdy dla uregulowania
spraw wew nętrznych, porządku pu- kuratury i o poszczególnych śledztwach, ostrego konf liktu politycznego rządu
blicznego, obronności oraz w ymiaru „jeżeli informacje takie mogą być istot- z prezydentem Lechem Wałęsą „małą
sprawiedliwości, w  tym dotyczących ne dla bezpieczeństwa państwa lub jego konstytucją” wprowadzono tzw. resor-
praworządności podejmowanych de- prawidłowego funkcjonowania”. ty prezydenckie. Teraz swoje resorty
cyzji”. Czyli Komitet mógłby oceniać Jednak ten przepis daje prokuratoro- dostaje wicepremier Kaczyński. – Staje
zgodność z prawem działania proku- wi generalnemu i krajowemu swobodę się Wałęsą rządów Morawieckiego – za-
ratury i służb. Ale żeby oceniać, musi decyzji, czy informacji udzieli. A Ko- uważa Sienkiewicz.
mieć wiedzę. mitet i jego przewodniczący nie mają Wprowadzony zarządzeniem premie-
I rzeczywiście: wydaje się że – w przeci- mocy, by go do udzielenia informa- ra Komitet bez łamania prawa nie miałby
wieństwie do zespołów Ziobry – kompe- cji zmusić. uprawnień władczych. Ale prof. Ryszard
tencje Komitetu nakierowane są na gro- Mało prawdopodobne, by Ziobro szedł Piotrowski zwraca uwagę, że jest jesz-
madzenie informacji, a nie na inicjowanie na konfrontację i otwarcie odmawiał cze inna forma Komitetu, przewidziana
działań służb i prokuratury. Skoro tak, przedstawienia Kaczyńskiemu jakichś w art. 147 konstytucji: komitet powoływa-
to nie można wprost postawić zarzutu ła- informacji. Gdyby czegoś nie chciał ny ustawą. A ustawa, w przeciwieństwie
mania konstytucji przez wkraczanie w ich ujawnić, po prostu przedstawi informa- do zarządzenia, to akt prawa obowią-
kompetencje bezprawnymi naciskami. cję niepełną. Ale znakomita większość zujący powszechnie. I może ustanowić
Jaka będzie praktyka – zobaczymy. śledztw prowadzona jest przez policję nowe obowiązki dla prokuratorów czy
i  służby pod nadzorem prokuratury. funkcjonariuszy i szefów służb. – PiS może
Utajnione działania władcze A więc szefowie służb, komendant policji uchwalić dowolną ustawę. Także taką po-
Słowem kluczem jest „koordynacja”. i szef MSWiA mogliby w takiej sytuacji wołującą komitet – mówi prof. Piotrow-
Krzysztof Parchimowicz, współzałoży- uzupełnić sprawozdanie prokuratora ski. – Może zmienić ustawę o Radzie Mi-
ciel opozycyjnego do Ziobry Stowarzy- generalnego. Własne śledztwa pro- nistrów, może uchwalić osobną ustawę
szenia Prokuratorów Lex Super Omnia, kuratorskie to niespełna 7 proc. o  Komitecie albo – najnowszym
mówi, że dla prokuratorów – nieoficjal- śledztw. Jednak jeśli prowadzone zwyczajem – dodać jakiś rozdział
nie – oznacza ono „utajnione działania są w nich działania operacyjne do kolejnej tarczy pandemicznej
władcze”. Czyli: gdy słyszą, że ktoś ma – a takie dają najwięcej obyczajo- – mówi prof. Piotrowski.
coś koordynować, to znaczy, że będzie
się rządził, a odpowiedzialność spocznie
na prokuratorze. – Akurat w wypadku
tego Komitetu nie sądzę, by dochodziło
Jarosław Kaczyński wszedł do rządu i przyjął
do ręcznego sterowania śledztwami. Skoro współodpowiedzialność za jego działanie. Zbigniew Ziobro,
celem jest kontrolowanie Zbigniewa Zio- który podobno postawił taki warunek, może sobie pogratulować.
bry, to myślę, że samo zobowiązanie Zio-
bry do raportowania o śledztwach będzie
działało powściągająco, np. na skłonność wych haków – służby o nich wiedzą i też Na razie jednak premier powołał Ko-
do obejmowania śledztwami polityków mogą donieść Kaczyńskiemu. mitet zarządzeniem, czyli stworzył ciało
PiS. Należy pamiętać, że takie postępo- raczej fasadowe. Ale i tak można się za-
wania pozwalają gromadzić, jako pro- Zwycięstwo Ziobry stanawiać nad złamaniem konstytucji
dukt uboczny, mnóstwo informacji z życia Pewien problem jest z CBA, na czele z powodu zbędności takiego Komitetu.
prywatnego, które nie mają znaczenia dla którego stoi Andrzej Stróżny, podob- Wątek zbędności, nieracjonalności i nie-
ścigania przestępstw, ale mogą komuś po- no człowiek Ziobry. CBA nie podlega celowości pojawił się w stosunku do ze-
służyć jako tzw. haki. MSWiA, tylko bezpośrednio premierowi. społów Ziobry we wniosku Komisji Kon-
Na jakiej podstawie można by zobo- A premier Morawiecki raczej nie może stytucyjnej z 2015 r. – Zbędność może być
wiązać prokuratora generalnego do ra- tej swojej kompetencji delegować wice- konstytucyjnym deliktem, szczególnie jeśli
portowania o śledztwach, skoro nie pod- premierowi Kaczyńskiemu, bo ustawa robi zamieszanie i utrudnia realizację za-
lega on premierow i (przy pominam: o CBA nie przewiduje możliwości za- dań konstytucyjnym organom – zgadza się
Ziobro podlega mu tylko jako minister stępstwa. Podobnie jest w przypadku prof. Piotrowski.
sprawiedliwości), więc zarządzenie, jako Kolegium ds. Służb Specjalnych, które- Jak w praktyce będzie działał Komitet
akt prawa wewnętrznego, nie może nało- mu przewodniczy premier. Kaczyńskiego – zobaczymy (albo nie,
żyć na niego żadnych obowiązków? Po- Wydaje się więc, że Komitet Kaczyń- bo przewodniczący może utajniać jego
dobnie zresztą jak na szefów służb – choć skiego, któremu powierzono aktem naj- obrady). Może pozostać tylko mieczem
w ich przypadku pasem transmisyjnym niższej rangi – zarządzeniem – „koordy- Damoklesa powściągającym Zbigniewa
może być szef MSWiA i minister-koordy- nację” spraw związanych z działalnością Ziobrę i wcale się nie zbierać, jak dzieje się
nator Kamiński. prokuratury, policji, służb specjalnych, to w przypadku niektórych z pięciu komi-
Jako podstawę udzielania informacji jest narażony na wchodzenie w kompe- tetów powołanych przy Radzie Ministrów.
przez prokuratora Ziobrę prokurator tencje prokuratora generalnego (który Ale jeden fakt jest dokonany i oczywi-
Parchimowicz wskazuje art. 12 prawa ma w ustawie „koordynowanie działal- sty: Jarosław Kaczyński wszedł do rządu
o  prokuraturze, w  któr ym Zbigniew ności w zakresie ścigania przestępstw”), i przyjął współodpowiedzialność za jego
Ziobro zagwarantował sobie i prokura- a także koordynatora służb specjalnych, działanie. Zbigniew Ziobro, który po-
torowi krajowemu Bogdanowi Święcz- Kolegium ds. Służb Specjalnych, szefa dobno postawił taki warunek, może so-
kowskiemu (swojemu wiernemu żołnie- MON i prezydenta, w zakresie, w jakim bie pogratulować.
rzowi) prawo do ujawnienia „organom nadzoruje siły zbrojne. Bartłomiejowi EWA SIEDLECKA

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 19
[ POLITYKA ]

Towarzyszka
prawicowców
Ciekawość pierwszym stopniem
do piekła, czyli rzecz o tym, jak
Monika Jaruzelska zdobyła serca

C
sympatyków Konfederacji.

RAFAŁ KALUKIN

zasem bywa jeszcze obiektem zaintereso-


wania serwisów plotkarskich. Za sprawą
zrobionego z  ukrycia zdjęcia, informacji
o pierścionku zaręczynowym, wspomnienia
historii miłosnej sprzed lat. Sama jednak daw-
no się wypisała ze świata mody i celebryckie-
go blichtru.
Kilka lat temu odbywała medialne benefisy przy okazji
kolejnych wspomnieniowych książek, poczynając od gło-
śnej „Towarzyszki panienki”. W niedługim odstępie czasu
pochowała oboje rodziców. Rodzinne dziedzictwo wkrótce
stało się zobowiązaniem. Już za „dobrej zmiany” broniła
emerytowanych oficerów Wojska Polskiego przed degrada-
cją, funkcjonariuszy MO przed drastycznym obniżeniem
świadczeń, niesłusznych patronów ulic przed dekomuni-
zacją, właściwie całego dorobku PRL przed polityką histo-
ryczną rządzącej prawicy. Ukoronowaniem tej aktywności
był udany start z listy SLD w wyborach do Rady Warszawy.
Już wtedy zdarzały się jej jednak także wypowiedzi dalekie
od lewicowości, bliższe konserwatywnej wizji.
Ostatnie zdarzenia wstrząsnęły już zupełnie stabilnym
wizerunkiem Moniki Jaruzelskiej. U progu lata „Rzecz-
pospolita” doniosła, że jej nazwisko wkrótce znajdzie się
w „Brunatnej Księdze” Stowarzyszenia Nigdy Więcej, dro-
biazgowo rejestrującej akty nienawiści rasowej, ksenofo-
bii, antysemityzmu. Przyczyna: jej rozmowa z Grzegorzem
Braunem na kanale „Towarzyszka Panienka” w serwisie
YouTube, w trakcie której „nie reagowała na nienawistne
treści głoszone przez Brauna, przeciwnie – wyrażała apro-
batę, przytakując, i podpowiadała mu argumenty, rozwija-
jące antysemickie i homofobiczne wątki”.

Miłość według Brauna


Nie mniejszym echem odbiła się niedawna decyzja ad-
ministratora YouTube, który zdjął (tym razem z kanału „Mo-
nika Jaruzelska Zaprasza”) nagranie rozmowy z prawicowym
publicystą Rafałem Ziemkiewiczem. Powód ten sam: „narusza
© TOMASZ URBANEK/EAST NEWS

zasady dotyczące szerzenia nienawiści”. Prawa strona wzięła


Jaruzelską w obronę, protestując przeciwko cenzurze w imię
politycznej poprawności. Lewa strona osłupiała. Bo kogo jak
kogo, ale córkę generała trudno było dotąd kojarzyć z prawi-
cowymi ekstremizmami.
Rozmowa z  Grzegorzem Braunem odbyła się jeszcze
w styczniu i już za sprawą samego kontekstu należałoby ją

20 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
uznać za akt politycznej perwersji. Oto niegdysiejszy twórca pasz- Wtedy właśnie wizytę na Ikara złożył poseł Braun. Krótko
kwilanckiego dokumentu „Towarzysz generał” przybywa do ge- po nim pojawił się Janusz Korwin-Mikke. Prowadząca próbo-
neralskiego domu przy ul. Ikara, zasiada w generalskim fotelu, wała przebić się przez zimną emocjonalną fasadę gościa. Ten
popija herbatę z generalskiej filiżanki. Snując przy tym spiskową jednak zażyczył sobie, aby go o „żadną, tfu, empatię nie posą-
opowieść o sprzedawaniu Polski za dolary, udawanej transforma- dzać”. Następny z ławki był radiomaryjny publicysta Stanisław
cji, budowaniu kondominium pod żydowskim nadzorem. Michalkiewicz, specjalista od spraw wszelakich, ale najchęt-
Centralnym punktem tej opowieści jest wizyta „sowieciarza” niej żydowskich.
Jaruzelskiego w Nowym Jorku jesienią 1985 r. Oficjalnie ówcze- Jaruzelska przyznaje, że do tej pory nawet nie wiedziała o ist-
sny przywódca państwa gościł na sesji ONZ. Ale według Brauna nieniu tego człowieka. Spytała z nieskrywaną ironią, jaka jest jego
naprawdę istotne było nieformalne spotkanie z przedstawicielem ulubiona teoria spiskowa. Ten bez mrugnięcia okiem zaserwował
rodu Rockefellerów. Paktowano tam, jak w kontrolowany sposób zbliżoną do braunowskiej opowieść o kontrolowanej transfor-
demontować komunistyczną fasadę, aby otworzyć Polskę na ge- macji, która oddała Polskę w pacht „stronnictwa ruskiego, pru-
netycznie modyfikowaną żywność z USA. skiego i amerykańsko-żydowskiego”. Nie mogło też zabraknąć
Gospodyni wtrąca, że towarzyszyła wówczas ojcu, ale takiego żelaznego tematu LGBT („Homoseksualizmem się brzydzę i nic
zdarzenia nie pamięta. Braun nie daje się jednak zbić z tropu, na to nie poradzę”). Michalkiewicz był wyluzowany, chwilami
powołuje się na rzekome notatki ze spotkania, zdeponowane swawolny, po ludzku sympatyczny. Nawet jeśli mówił rzeczy
w bliżej nieznanym miejscu. Konsekwencją podjętych wów- mało sympatyczne.
czas ustaleń miała być nowa „kolonizacja Polski”. W rezultacie
„do władzy nie doszli normalni Polacy”, za to „mafie, służby i loże Zapraszamy do bańki
pociągają za sznurki”. I to się nie zmieni, dopóki Konfederacja A potem wybuchła pandemia i decyzją medialnego patrona
nie zdobędzie władzy. aktywność na kanale „Towarzyszka Panienka” wygasła. Sama
Jaruzelska zachowała kamienną twarz, kiedy gość zauważył, Jaruzelska nie zamierzała jednak wciskać pauzy. Kolejne roz-
że „ten dom nie wrócił do prawowitych właścicieli”. Dopiero mowy lądowały na całkowicie już autorskim kanale „Monika
na koniec zapytała, czy łatwo przyszło Braunowi sprawienie jej Jaruzelska zaprasza”. Raz jeszcze zawitał u niej Ziemkiewicz,
przykrości. Odparł, że daje, co ma najlepszego, czyli prawdę. tym razem promujący publicystyczną książkę „Cham niezbun-
– Czy pan lubi ludzi? – zapytała jeszcze gospodyni. Braun: – Nie towany”. Po trzech miesiącach ta właśnie rozmowa została nagle
musimy się lubić. Wystarczy, że będziemy się po chrześcijań- zdjęta, choć akurat na tle wcześniejszej o pół roku była znacznie
sku kochać. łagodniejsza. Kontrowersje zapewne jednak wpłynęły na popu-
W rozmowie z POLITYKĄ Monika Jaruzelska przyznaje, że roz- larność kanału.
mowa z Braunem była „emocjonalnie najtrudniejsza”. Próbowała Wcześniej też ich oczywiście nie brakowało. „Dlaczego daje
się później dowiedzieć czegoś więcej o feralnej wizycie w Nowym się pani podpuszczać i zaprasza oszołomów, homofobów, de-
Jorku. Pytała Jerzego Urbana, czy coś pamięta. Jednego z biogra- magogów i antysemitów? Czy naprawdę brakuje wartościowych
fów ojca, czy wyszperał cokolwiek w archiwach. Bezskutecznie, ludzi do dyskusji?” – pytano w komentarzach. Choć dominowały
choć w najmniejszym stopniu jej to nie zniechęciło. jednak komplementy pod adresem prowadzącej, że kulturalnie
Pomysł na rozmowy przed kamerą w domu generała narodził rozmawia z wartościowymi ludźmi, nie boi się stanąć w prawdzie
się rok temu. Do tej pory Jaruzelska współpracowała z serwisami i przywraca wiarę w dobre dziennikarstwo.
internetowymi należącymi do medialnego mainstreamu. Zresztą Z korespondencji mogło nawet wynikać, że wywiady Moniki
kanał „Towarzyszka Panienka” na YouTube także nie był w pełni Jaruzelskiej do pewnego stopnia pomagają ocieplić wizerunek
autonomicznym przedsięwzięciem; produkcję i promocję or- ojca w oczach prawicowej klienteli. Dopytywano, czy to prawda,
ganizował „Super Express”. Idea była taka, żeby rozmowy były że generał w czasach młodości nosił w klapie endecki mieczyk
niespieszne, spokojne i wyczerpujące. Bez przerywania i przecią- Chrobrego. Monika nie zaprzeczała. Dodając, że intelektualny
gania liny. Gdyż Monika Jaruzelska uważa, że polskie spory za bar- dorobek Romana Dmowskiego nawet w późniejszych latach trak-
dzo się sformatowały. Obowiązują żelazne schematy polemiczne, towano w domu z należnym szacunkiem.
na każdy argument obie strony trzymają w zanadrzu gotowe już Nieraz zresztą deklarowała, że jej program powstaje we współ-
kontrargumenty, w efekcie debata jest do bólu przewidywalna. pracy z widzami. Tym chętniej spełniała więc liczne prośby
Tłumaczy: – Podchodzę do moich gości trochę jak psychotera- o kolejne rozmowy z politykami Konfederacji. I choć program
peuta. Chcę zrozumieć przyczyny, dlaczego mają takie, a nie inne zachowuje pluralistyczny charakter, pojawiają się w nim rów-
poglądy. Zawsze byłam ciekawa ludzi, którzy myślą inaczej niż ja. nież przedstawiciele innych opcji, a także eksperci bądź artyści,
Te rozmowy poszerzają moje rozumienie pewnych rzeczy. Przyda- liczniki odsłon wiele mówią. Polityk bądź publicysta z radykalnej
ją mi się w pracy ze studentami. (Jaruzelska wykłada na Wydziale prawicy samą obecnością gwarantuje kilkaset tysięcy wejść. Po-
Dziennikarstwa SWPS). stać kojarzona z liberalnym establishmentem to już o jedno zero
A co powiedziałby ojciec? – On wszystkie teksty o sobie czytał mniej. Natomiast szczególnie reklamowany wywiad z Michałem
z ogromnym spokojem. Również te nieprzychylne. Analizował je, Rutzem ze społeczności LGBT, autorem obrazoburczych obrazów
dociekał źródeł. I myślę, że byłby teraz zadowolony, widząc, jak łączących motywy sakralne z gejowskimi, obejrzało do tej pory
strategicznie detonuję jego potencjalnych wrogów. raptem 12 tys. widzów. Którzy w komentarzach dosyć zgodnie
Pierwszym gościem „Towarzyszki Panienki” był Paweł Kukiz. zresztą orzekli, że szkoda czasu Jaruzelskiej na takie bzdury.
Dalej Robert Górski, Stefan Niesiołowski, Daniel Olbrychski, Wygląda więc na to, że córka ostatniego władcy PRL na dobre
wreszcie dla odmiany Rafał Ziemkiewicz. Ale to dawny kolega już zagościła w obiegu radykalnej prawicy. Co w znacznej mierze
z liceum i studiów na polonistyce, więc rozmowa im się kleiła. wynika ze specyfiki serwisu YouTube, którego algorytmy precy-
Prowadząca nie ukrywała, że chciała pokazać znanego z ostrych zyjnie definiują polityczne treści. Każdy wchodzący na platformę
sądów publicystę „jako osobę sympatyczną”. Co zasadniczo się dostaje czytelne rekomendacje, co warto obejrzeć; zgodnie z jego
powiodło, nawet jeśli – jak wynikało z krzykliwej zajawki – gość przekonaniami, wartościami, zainteresowaniami, upodobania-
mówił „OSTRO o LGBT, FEMINIZMIE i ideologii GENDER”. Ja- mi estetycznymi. Im bardziej są one wyraziste, tym przekaz pre-
ruzelska uznała, że eksperyment się udał. Sytuacja dojrzała, aby cyzyjniej adresowany. I tak powstają ideologiczne bańki oparte
rzucić się na głęboką wodę. na twardych tożsamościach.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 21
[ POLITYKA ]

Nurty umiarkowane są już dostatecznie reprezentowane w me- w starciu z Markiem Jurkiem. Ze szczerym przekonaniem, że ko-
dialnym mainstreamie, aby wywoływać większe zainteresowanie bieta ma prawo wyboru, a „zygota to nie człowiek”. Ale po wysłu-
w sieci. Prawicowy radykalizm przez lata znajdował się na mar- chaniu spokojnych wywodów Jurka zrozumiała, że jego chrześci-
ginesie. Rodziło to swoisty etos publicystyki wyklętej, która jako jańska perspektywa jest równie prawomocna jak jej wolnościowa
jedyna nie kłamie i „mówi, jak jest”. Dopiero internet zniósł i feministyczna. Że obie strony mają rację. W latach 90. zajęła się
ograniczenia komunikacyjne, niszowi dotąd autorzy znajdowali modą. I była to, jak stwierdza, forma ucieczki od polityki i twar-
domorosłych naśladowców. Słowo mówione nie wymaga zresztą dych wyborów.
takich kompetencji intelektualnych i kulturowych jak słowo pi- Jeszcze w 2013 r. mówiła dziennikarzowi „Newsweeka”: „(…)
sane, odwołuje się przede wszystkim do emocji, ekspresja bywa w ogóle nie uważam, że ktoś ma rację. Nie mam poglądów. I jak
ważniejsza od argumentów, a teoria spiskowa od racjonalnego tak na to patrzę, to mi wychodzi, że poglądy to jest jakaś próba
wywodu. Stąd obfitość kanałów dostarczających radykalnych racjonalizacji własnych emocji, które się chce uargumentować”.
i niepoprawnych treści, które za pośrednictwem algorytmu po- Po śmierci ojca chciała sprzedać dom przy ul. Ikara. Za bar-
łączyły się w rozległy archipelag. dzo przypominał o „traumie stanu wojennego”. Zmieniła zda-
Teoretycznie kanał Moniki Jaruzelskiej oparty został na innych nie, kiedy radny PiS Jacek Ozdoba zorganizował pod oknem
założeniach. Dziennikarka zdradza ambicje otwierania swojego konferencję prasową, domagając się odebrania „willi” (to okre-
widza na różne punkty widzenia. Ale to mogą docenić jedynie ślenie mocno na wyrost), na której generał rzekomo bezprawnie
jej stali subskrybenci, których jak dotąd jest 50 tys. Czyli nie tak się uwłaszczył. Zebrała więc dokumentację i poszła walczyć.
wiele, co zresztą na razie nie gwarantuje wielkich finansowych Dziś sprawa jest już wygrana, a Monika już na dobre pogodziła
profitów. Z kolei algorytm selektywnie rozprowadza poszczegól- się z rodzinnym domem. Tak samo jak z dziedzictwem.
ne wywiady wedle kryterium ideowej identyfikacji. Treść niepo- Wejście do polityki wydawało się logiczną konsekwencją.
prawna natychmiast więc trafia do rozrośniętej prawicowej bań- Tyle że znów powróciła konieczność dokonywania wyborów. Jej
ki. Tym sposobem Jaruzelska, chcąc nie chcąc, stała się jej częścią. nazwisko było magnesem dla starszego elektoratu SLD, który
Owo sklejenie z ekstremizmem, nawet jeśli mimowolne, już pielęgnował pamięć o PRL. Nie czuła się jednak dobrze z pryn-
teraz pogłębia nierównowagę. Zapewne nie jest przypadkiem, cypializmem nowej lewicy w sprawach światopoglądowych.
że – jak informuje gospodyni kanału – w ostatnich miesiącach od- Nie kwestionowała prawa kobiet do aborcji, ale odcinała się
od hasła „aborcja jest OK”. Podkreślała,
że choć jest niewierząca, symbole re-
ligijne w przestrzeni publicznej jej nie
przeszkadzają. Popierała związki part-
nerskie, ale sama estetyka tęczowych
ruchów raczej ją odstręczała.
Ju ż ja ko rad na w st r z y ma ła się
od głosu, kiedy uchwalano warszaw-
ską kartę LGBT. Jak tłumaczy, wca-
le nie dlatego, że jest doktr ynalnie
przeciwna wspieraniu tej mniejszo-
ści. Po prostu tryb uchwalania karty
za bardzo jej się kojarzył z ideologicz-
ną manifestacją, bez podjęcia wysiłku
realnego zmierzenia się z problemem.
Parę miesięcy później tamta decyzja
stała się pretekstem do niew pusz-
czenia Jaruzelskiej na listy szerokiej
lewicowej koalicji do Sejmu. Jako nie-
za leżna kandydat ka w ystartowała
więc do Senatu, niewiele sobie robiąc
Monika podczas spotkania z Grzegorzem Braunem w youtubowym programie „Towarzyszka Panienka”. z zarzutów, iż rozprasza opozycyjne
głosy. Jej hasło w yborcze brzmiało:
mówiło jej rozmowy kilku prominentnych przedstawicieli głów- „Życie nie jest ani lewicowe, ani prawicowe”. Do mandatu
nego nurtu opozycji, m.in. Robert Biedroń, Szymon Hołownia, sporo jednak zabrakło, a jej relacje z SLD zostały ostatecznie
Michał Kamiński. Być może nie chcieli uwiarygodniać skrajnych zerwane. Bodaj tylko Leszek Miller konsekwentnie stoi po jej
treści, z którymi program zaczął się kojarzyć. stronie: – To byłby doniosły moment, gdyby Monika stanęła
na sejmowej mównicy i zwróciła się bezpośrednio do Kaczyń-
Po stronie rozsądku skiego – mówi były premier w rozmowie z POLITYKĄ.
Czy można stać ponad podziałami? Akurat Monika Jaruzelska Na pytanie, po której stronie teraz stoi, Jaruzelska odpowia-
zawsze stała. Co najmniej od grudnia 1981 r., kiedy przygotowy- da: – Po stronie zdrowego rozsądku. Jej program tego właśnie
wała się do matury. – Z jednej strony ojciec, którego kochałam ma dowodzić. Tyle że „psychoterapeutyczna” metoda okazała
i któremu ufałam. Generałowie, którzy byli dla mnie „wujkami”. się przy okazji polityczną pułapką. Pragnąc zrozumieć obce
Chłopaki z ochrony, z którymi się przyjaźniłam. A z drugiej krąg tożsamości, sama wpadła w pułapkę niezrozumienia. Nie tyle
opozycyjny na studiach, z opornikami przypiętymi do swetrów. rozszczelnia pozamykane obiegi, co jest wpychana do jednego
Nigdy nie chciałam wybierać, musiałam oba te światy sobie in- z nich. „Witaj w klubie, są tam wszyscy najporządniejsi ludzie,
tegrować – tłumaczy. jakich znam” – skomentował Ziemkiewicz zapowiedź wpisania
Czas integracji nadejdzie w 1989 r. Ale zaraz pojawią się nowe Moniki Jaruzelskiej do „Brunatnej Księgi”. Ale czy to faktycznie
© YOUTUBE

konflikty i podziały. Wspomina, jak w bojowym nastroju wybie- miejsce dla niej?
rała się na debatę o aborcji, aby kibicować Barbarze Labudzie RAFAŁ KALUKIN

22 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ POLITYKA ]

Młoda gwardia
Michał Moskal, 26-letni bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego,
zyskuje na znaczeniu. Ma przyciągnąć do PiS młodych.
ANNA DĄBROWSKA

M
oskal miał w minionym ty- w poniedziałek okazało się, że Czarnek, już na poważnie, to rzeczywiście prezes wi-
godniu urządzać się w Kan- który ma zostać nowym ministrem edu- dzi w nim spory potencjał. Nie przypomi-
celarii Premiera, a musiał kacji i nauki, ma koronawirusa. – To ja- nam sobie, aby kiedykolwiek ktoś tak szyb-
zamknąć się na kwaran- kaś ironia losu – mówi z przekąsem jeden ko został wypromowany. No, może poza
tannie w swoim mieszka- z posłów. – Nasz pierwszy rycerz na wojnie Mateuszem Morawieckim – twierdzi nasz
niu na warszawskim Żoliborzu, zresztą kulturowej i z ideologią LGBT, który ma rozmówca z PiS. Na Nowogrodzkiej Mi-
niedaleko domu Jarosława Kaczyńskie- zająć się edukacją młodych, zaraził szefa chał Moskal pracuje dopiero od tego roku.
go. W pierwszą sobotę października ra- naszej partyjnej młodzieżówki, który głosi, Kiedy jesienią 2019 r. Radosław Fogiel,
zem z Przemysławem Czarnkiem ogła- że ta wojna kulturowa nie ma sensu. jeden z najbliższych współpracowników
szali w Lublinie powstanie Społecznego Awanse Michała Moskala budzą za- Jarosława Kaczyńskiego, został posłem,
Komitetu Budowy Pomnika prezydenta zdrość w partyjnych szeregach. – Uro- zaczęto rozglądać się za jego następcą.
Lecha Kaczyńskiego w tym mieście. Uro- dził się w 1994 r., a Jarosław Kaczyński Podobno wystarczyły dwa spotkania
czyście, bez dystansu i bez maseczek. Już w 1949 r., może to jakaś magia liczb. A tak w cztery oczy Moskala z prezesem, aby

Michał Moskal z Jarosławem Kaczyńskim


na Konwencji Forum Młodych PiS w Lublinie.
© KRZYSZTOF RADZKI/EAST NEWS

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 23
[ POLITYKA ]

go do siebie przekonał. Pomogły też Prószyński jest dziś szefem gabinetu


rekomendacje ministrów Kamińskiego ministra spraw wewnętrznych i admini-
i Błaszczaka. Podobno Kaczyński rozpyty- stracji, mazowieckim radnym, a zaufanie
wał też o młodego działacza wrogie sobie Kaczyńskiego zdobył już dawno, kiedy zo-
wewnątrzpartyjne obozy, które w sprawie stał asystentem prezesa partyjnej spółki
Moskala były dość zgodne i przychylne. Srebrna. Moskal nie rozpoczął aplikacji,
Od początku roku terminował u słynnej bo nie myśli o karierze prawniczej, ale
Barbary Skrzypek, a już po Wielkanocy zaczął pisać doktorat z zakresu cyberbez-
ona poszła odpocząć po 30 latach pracy pieczeństwa. Zainteresował się tematem,
dla prezesa. I tak Moskal przejął kalen- kiedy został asystentem wiceministra
darz Jarosława Kaczyńskiego. Podobno spraw wewnętrznych Tomasza Zdzikota,
niezastąpiona Skrzypek ma jeszcze wrócić potem poszedł za nim do MON. Na chwilę
na Nowogrodzką, tylko dokładnie nie wia- zaczepił się w Agencji Mienia Wojskowego
domo kiedy. On tymczasem został dyrek- jako kierownik wydziału, aż wreszcie trafił
torem biura prezydialnego PiS, co oznacza do samej centrali PiS.
tyle, że organizuje pracę wszystkim naj-
Michał Moskal – Michał często mówi o skuteczności,
ważniejszym osobom w partii i ma dostęp na zdjęciach najczęściej że musimy być pragmatyczni, że sama
do wielu tajemnic. pozuje z podwiniętymi wyższość moralna to za mało – opowiada
Mało tego – w maju prezes mianował rękawami koszuli, jakby polityk PiS z młodego pokolenia. – Prezes
go pełnomocnikiem do spraw struktur komunikował ciągłą też często powtarza, że musimy być sku-
młodzieżowych (musi to jeszcze potwier- gotowość do pracy. Dziś nie teczni, i chyba dlatego postawił na Micha-
dzić w głosowaniu komitet polityczny, ale ma sensu wojna kulturowa ła. W „Sieci” Moskal mówił, że rozmawiał
to formalność), a w zeszłym tygodniu zo- z prezesem o tym, że w przeciwieństwie
stał szefem gabinetu politycznego wice-
z lewicą, trzeba działać do Barbary Skrzypek on chce wejść w po-
premiera Jarosława Kaczyńskiego. I jest długofalowo – mówi. litykę na całego. „Nie chodzi o to, żeby
jeszcze żoliborskim radnym, choć kole- wszystko było takie samo, jak było. Chodzi
dzy radni relacjonują, że niezbyt aktyw- o to, żeby zadania, które mają być zreali-
nym. Wicepremierostwo Kaczyńskiego nie dołączył do Młodych dla Polski, pra- zowane, były zrealizowane” – miał odpo-
ma znaczenie bardziej symboliczne niż wicowego stowarzyszenia, które zakła- wiedzieć mu Jarosław Kaczyński.
praktyczne, bo większość najważniejszych dali starsi od niego o pięć lat rzecznik
spraw i tak wciąż będzie się toczyć przy rządu Piotr Müller, wiceminister spra- Jakie zatem zadania mają być zre-
Nowogrodzkiej. – Jednak i tu, zabierając wiedliwości Sebastian Kaleta i szef Cen- alizowane? Powszechnie uważa się,
ze sobą Michała Moskala, prezes wysyła trum Informacyjnego Rządu Tomasz że Moskal ma odzyskać dla PiS mło-
sygnał do partii, że młody będzie zyskiwał Matynia. Moskal wybrał NZS i okazał dych wyborców, a pierwszym krokiem
na znaczeniu – twierdzi nasz informator. się bardzo sprawnym organizatorem. jest tzw. ustawa futerkowa. Faktycznie,
– Z 70 członków w około rok przybyło po- na początku lata, w czasie wyborów pre-
Michał pochodzi z Janowa Lubelskie- nad 300. Wymyślił, aby przy uczelniach zydenckich młodzi pokazali PiS czerwo-
go, ale dorastał w Lublinie, z krótkim dla studiujących matek otwierać żłobki ną kartkę. Wśród nich według exit poll
epizodem w USA, na przedmieściach i 43 takich powstało. Siadał do rozmów Andrzej Duda zdobył jedynie 36 proc.
Chicago.Kiedy był nastolatkiem, rodzice z ówczesnym ministrem Władysławem głosów. Pięć lat temu proporcje były
postanowili spróbować szczęścia za wiel- Kosiniakiem-Kamyszem, bo to była koń- odwrotne, wtedy młodzi zagłosowali
ką wodą, gdzie już lata wcześniej zdąży- cówka rządów PO-PSL, co niektórzy mu w większości na niego.
ła się urządzić bliska rodzina Moskalów. wypominają, ale pozyskał 10 mln zł na te Oficjalny przekaz w tej sprawie wyłożył
To nie była dla nich ziemia obiecana, żłobki. Później wszedł do zarządu krajo- szef komitetu politycznego PiS Krzysztof
wrócili do Polski po kilku miesiącach. wego NZS. Michał jest skuteczny – opo- Sobolewski w „Do Rzeczy”: „W wyborach
– To zwyczajna rodzina, ojciec pracuje wiada jego znajomy z uczelni. prezydenckich zauważyliśmy mniejsze
w branży samochodowej, matka jest lo- Moskal w wywiadzie dla „Sieci” mówi, poparcie młodego elektoratu. Wiemy
gopedą. Jak to ludzie ze ściany wschod- że w NZS wykształcił się w nim „swoisty też, że przywilejem młodości jest bunt,
niej, są raczej konserwatywni w swoim kult skuteczności”, i  dodawał: „W  PiS często skierowany przeciw rządzącym.
światopoglądzie, ale na pewno nie w stylu mam poczucie, że rzeczy, które zapowia- To dla nas wskazanie, że musimy znaleźć
o. Rydzyka. Zdecydowanie bardziej otwar- damy, przekuwają się w rzeczywistość. takie punkty programowe, które prze-
ci i tolerancyjni – opowiada osoba znająca Młodzi chcą działać i wiedzieć, że ich pra- konają do nas młodych wyborców. (…)
środowisko najbliższego współpracowni- ca ma sens”. Natalia Kwaśnicka, organiza- Jedną z takich propozycji jest zapowie-
ka szefa PiS. Rodzice z polityką nie mieli torka Ogólnopolskiego Protestu Studentek dziana przez pana prezesa nowa Ustawa
© WOJCIECH JARGIŁO/ PAP, PAWEŁ SUPERNAK/PAP

nic wspólnego, a 13-letni syn, nie wiedzieć i Studentów przeciwko łamaniu przez PiS o ochronie zwierząt. Dla młodych ludzi
czemu, podobno uwielbiał oglądać konfe- praworządności w 2017 r., zarzucała Mo- ważne są działania na rzecz klimatu”.
rencje Zbigniewa Ziobry czy ówczesnego skalowi polityczne zaangażowanie. „Nie Twarzą ustawy futerkowej został wła-
szefa CBA Kamińskiego. ukrywa, co widać na jego profilu na Fa- śnie Moskal, to on razem z prezesem za-
Zaraz po maturze, zdanej w lubelskim cebooku, że popiera rząd PiS: są zdjęcia prezentował przy Nowogrodzkiej projekt.
ogólniaku, przyjechał do Warszawy, ale z  premier Beatą Szydło i  prezydentem Choć akurat w tej sprawie wcale nie o od-
zanim zaczął studiować prawo na UW, Andrzejem Dudą”. zyskanie poparcia młodych chodzi. Zyski
przez chwilę pracował w  call center Szlaki w  PiS przecierał mu Michał w tym elektoracie są tylko potencjalne,
tanich linii lotniczych. Świetnie mówi Prószyński (rocznik 1987), były wice- straty w tym najwierniejszym PiS (wokół
po angielsku i to też spodobało się pre- przewodniczący NZS, od wielu lat bliski o. Rydzyka) i wśród rolników (odbitych
zesowi Kaczyńskiemu. Na uniwersytecie współpracownik Mariusza Kamińskiego. z  trudem PSL) pewne. Ale wiadomo,

24 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
że zakaz hodowli zwierząt futerkowych się medialnego prześwietlania, więc
to idée fixe Jarosława Kaczyńskiego. Już jeszcze się nie ujawniają – tłumaczy
raz – trzy lata temu – poległ w tej sprawie nasz rozmówca.
i obiecał sobie, że doprowadzi ją do końca. Psycholog polityki prof. Piotr Radkie-
– Wiadomo, że teraz nie o młodych cho- wicz z PAN zwraca uwagę, że eksponu-
dzi, ale o spełnienie marzenia prezesa. jąc młodych polityków, władza może
Młodzi firmują projekt, bo – jak widać było zmienić jej postrzeganie przez mło-
w parlamentarnych głosowaniach w par- dzież, co ciąży nad każdą partią, która
tii wśród starych wyjadaczy – wielu się rządzi przez kolejne kadencje. – Pamię-
mu sprzeciwia. Szef może też przy okazji tamy, jak bardzo PiS, jak to mówi mło-
sprawdzić wytrzymałość Moskala w boju. dzież, był obciachowy w 2007 r., w 2015 r.
Na razie dobrze zdaje egzamin – mówi po- tak była już postrzegana PO i Bronisław
lityk obozu władzy. Komorowski, a PiS i Andrzej Duda mieli
Michał Moskal na zdjęciach najczęściej być nową jakością. Z młodymi nie cho-
pozuje z podwiniętymi rękawami koszu- dzi o to, aby ich do siebie przekonać, ale
li, jakby komunikował ciągłą gotowość
Michał Szpądrowski by nie być dla nich za bardzo odpycha-
do pracy. Na początku września w liście (również rocznik 1994) jącym – mówi.
otwartym do młodych sympatyków PiS jest zastępcą Moskala.
przedstawił młodzieżową agendę: ochro- Razem budują Moskal wie, że to, co robią przyboczni
na środowiska, równouprawnienie płaco- młodzieżowy Zbigniewa Ziobry, działa na młodych
we kobiet i mężczyzn oraz humanitarne zespół doradczy. odpychająco. Dlatego we wspomnia-
traktowanie zwierząt. Ustawa uznająca To ludzie, którzy dorastali nym już liście przestrzegał młodą pra-
niższe wynagrodzenie dla kobiet za formę wicę przed popadnięciem w syndrom
mobbingu w pracy została złożona w Sej-
z Facebookiem oblężonej twierdzy. Twierdzi, że zło
mie w lipcu. Pierwszym posłem, który się pod kciukiem. trzeba nazy wać złem, ale nie można
pod nią podpisał, był Jarosław Kaczyński. zapominać o szacunku wobec innych
Z naszych informacji wynika, że na dłu- osób, co zabrzmiało jak przytyk do wy-
giej liście tematów, z którą Moskal przy- formacyjne spotkania regionalne, m.in. powiedzi szczególnie polityków SolPo-
szedł do prezesa, jest także edukacja die- w Krakowie, ale covid pokrzyżował pla- lu na temat osób LGBT i ich wzmożonej
tetyczna w szkole, zapewnienie dzieciom ny. Okręgi FM PiS będą się pokry wać ofensywy ideologicznej. Potem jeszcze
dostępu do pomocy psychologicznej, z  tymi sejmow ymi. – Trzeba młodym mówił Moskal, już w „Do Rzeczy”: „Nie
bo pandemia już uświadamia ludziom, ja- zaproponować nie tylko jakieś możli- ma sensu wojna kulturowa z lewicą tu
kie to ważne, oraz temat przemocy domo- wości rozwoju, wsparcie w karierze, ale i teraz, trzeba działać w długofalowej
wej, co ma zainteresować młode kobiety. dać im wspólną przestrzeń, w której będą perspektywie”, za co zresztą w mediach
Chodzi o to, aby proces o przemoc domo- się czuli – jak to mówią – cool. Muszą tu społecznościow ych ziobr yści w ylali
wą można było połączyć ze sprawą rozwo- znajdować przyjaciół, a nawet miłości. na niego kubły pomyj.
dową. Dziś te pierwsze ciągną się latami. Nie będziemy tworzyć dla nich jakichś L ist Moska la popa rł też Mateusz
– Nie jesteśmy naiwni, by sądzić, że dzię- nowych platform do komunikacji. Mu- Morawiecki, poświęcając mu osobny
ki tym projektom w kolejnych wyborach simy być tam, gdzie oni już są, czyli wpis na Facebooku. Ale co z tego, jeśli
zagłosują na nas tabuny młodych, któ- na Facebooku i innych komunikatorach kilka tygodni później premier zgodził
rzy wejdą na rynek wyborczy. Obciążenie – słyszymy od osoby zaangażowanej się na powołanie do rządu Przemysła-
władzą jest zbyt wielkie. Teraz, pomimo w budowanie strategii. wa Czarnka, który o kobietach mówi,
zerowej stawki PIT dla młodych, jakoś Jeden z  trzydziestoletnich posłów że mają przede wszystkim rodzić dzieci,
za nami nie poszli, bo oni wezmą, ale nie mówi, że Moskal stawia na naprawdę o osobach LGBT, że to nie ludzie, tylko
zagłosują – wykłada polityk PiS. Doda- młodych, a tych, którzy już przekroczyli ideologia, i że klaps jest „ostatecznym
je, że dzięki budowaniu młodzieżówki, 30 lat, zalicza do „starszego pokolenia środkiem wychowawczym”.
zwracaniu uwagi na sprawy ważne dla PiS”. W  Praw ie i Spraw ied l iwości mó-
młodych, odnoszeniu się do wyzwań cy- Zastępcą Moskala jest Michał Szpą- wią o szerokim rozkładaniu skrzydeł,
wilizacyjnych PiS ma być z nimi w kon- drowski (również rocznik 1994), dziel- o tym, że Czarnek ma zagospodarować
takcie, budować płaszczyznę elementar- nicowy radny w stolicy. Dwa lata temu elektorat, po któr y sięgają ziobr yści.
nego porozumienia. – Wtedy jest większa media w yciąg nęł y mu a nt ysemick i Ale przy okazji jako minister między
szansa, że jak już im ten bunt przeciwko w pis, któr y popełnił na Facebooku. i­ n ny m i od m łod zież y n iwecz y in i-
władzy minie, przyjdzie czas na zwykłe ­Z ostał za to wykluczony ze sztabu pre- cjaty w y ­M oskala. – Zwrócenie się ku
dorosłe życie, zakładanie rodziny, branie zydenckiego Patryka Jakiego. Od kilku młodym, o czym ostatnio głośno mówi
kredytów na mieszkania, to wybiorą PiS lat Szpądrowski współpracuje z  mi- PiS, ma sens, ale tego nie można ro-
– kontynuuje nasz rozmówca. nistrem Mariuszem Kamińskim, jest bić w dwóch równoległych i odległych
zatrudniony w jego biurze poselskim. ­rzeczywistościach Przemysława Czarn-
W czasach pandemii trudno budo- Z Moskalem budują młodzieżow y ze- ka i Michała Moskala. Tu potrzeba spój-
wać partyjne struktury młodzieżowe, spół doradcz y: mają k i l ka na z w isk ności – zauważa prof. Piotr Radkiewicz.
a te jak na razie leżą na łopatkach. Paweł młodych zaangażowanych w projekt, Ta schizo­f renia jest bardzo czytelna
Szefernaker zostawił organizację w opła- ale nie chcą się na razie ujawniać. To lu- i to szef MEN jest raczej w głównym nur-
kanym stanie. W partii pocieszają się, dzie, którzy dorastali z Facebookiem cie myślenia PiS o młodych, a nie mło-
że u opozycji jest jeszcze gorzej. Dziś pod kciukiem. – Mają, jak Szpądrowski, dy Moskal.
Forum Młodych PiS to pół tysiąca osób. na koncie jakieś wpisy i zdjęcia, które
Na październik Moskal zaplanował trzy nie przynoszą im chluby, trochę boją ANNA DĄBROWSKA

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 25
[ E X- CENTR U M ]

Słowa klucze
na nowy czas Zapiski AGNIESZKA HOLLAND

P znad krawędzi
omysłodawczynią projektu
Ex-centrum jest Olga To-
karczuk. Bazuje on na idei
warsztatów prowadzonych
od 2019 r. przez Edwina Bendyka
w czasie festiwalu Góry Literatury. Mamy nadzieję, że ten narzucony nam (a może
Przedsięwzięcie realizują: Fundacja
Olgi Tokarczuk (FOT) i Wrocławski ofiarowany?) stan zatrzymania, zamknięcia, zawieszenia,
Dom Literatury (WDL). Jego celem
jest podjęcie namysłu nad końcem
swoistego bezczasu, skłoni nas do jakiegoś pogłębionego
świata, jaki znaliśmy, i nad światem namysłu nad sobą, światem i przyszłością.
przyszłości, jaki na gruzach tego sta-
rego może powstać. Twórcy Ex-cen-

trum zakładają, że pandemia jest „Taniec śmierci , XV-wieczny fresk z kościoła w Clusone we Włoszech.
zaledwie jednym z symptomów do-
konującej się obecnie cywilizacyjnej
transformacji i przełomu o znacznie
głębszym charakterze. Nie sposób
przewidzieć przyszłości, można
jednak podjąć pracę wyobraźni,
by w chaosie teraźniejszości spróbo-
wać dostrzec i opisać przemiany, pro-
cesy i zjawiska, które uzyskają wpływ
na kształtowanie przyszłego świata.
Na tym ma polegać praca uczestni-
ków Ex-centrum. Noblistka i organi-
zatorzy zaproponowali ją artystom,
naukowcom i kuratorom, którzy
zobowiązali się, że podejdą do zada-
nia eks-centrycznie, a więc spojrzą
na przyszłość z pozycji odrzucającej
rutynowo stosowane ramy analizy.
Zaproponują także nowe pojęcia dla
zbliżającej się zmiany.
Uczestnicy projektu stworzą eseje,
publikowane począwszy od 30 wrze-
śnia w tygodniku POLITYKA. Teksty
zaproszonych gości będą ogłaszane
sukcesywnie, a po tygodniu od ich
publikacji organizatorzy wyemitują
rozmowy wideo z autorami na temat
podejmowanych przez nich zagad-
nień. Eseistyczny cykl rozpoczęła
Olga Tokarczuk. Do projektu zapro-
szeni zostali m.in.: Agnieszka Holland
(tekst obok), Marian Turski, Anda
Rottenberg, Ewa Bińczyk, Urszula
Zajączkowska, Zbigniew Mikołejko.
Zwieńczeniem literackiej fazy pro-
jektu będzie przygotowanie książki
z wyborem tekstów powstałych w ra-
mach projektu.
Kuratorami projektu są
Edwin Bendyk (POLITYKA)
i Irek Grin (WDL, FOT).

26 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
1
Pierwsza refleksja: w tej sytuacji (poza uświadomieniem do „większej (acz niezbyt dużej) całości” rolę wyznawców. Te
sobie, że żyliśmy żarłocznie, zbytecznie konsumując, prze- efemeryczne religie autorytarnych polityków dzielą świat na na-
mieszczając się, śmiecąc) widzimy ostro, że tak naprawdę szych i obcych, żywią się konstruktem wroga i budują zero-jedyn-
o naszej przyszłości niczego nie wiemy i wszelkie planowanie: kowy matrix, silny trwaniem pomiędzy jednym a drugim wielkim
kupowane z wyprzedzeniem tanie bilety lotnicze, rezerwowane kryzysem: ten pierwszy ich rodzi, ten drugi (chyba że uda im
hotele, występy i kontrakty, igrzyska, napięte kalendarze i pew- się zbudować tyranię) zabija. Co nie znaczy, że przy kolejnym
ność, że rzeczy wydarzą się tak, jak chcemy i projektujemy, jest kryzysie nie wracają, oni lub im podobni, z niezmienionym re-
iluzją i pychą. Niby to nic nowego, nasza egzystencja jest w swej pertuarem metod, rekwizytów i haseł.
istocie krucha, jedyną nieuniknioną perspektywą jest jej kres Ta bezwzględna walka o wpływy, bogactwo i władzę, o redukcję
– śmierć, której terminu na ogół nie znamy. Ale udawało nam ludzkiej empatii (chyba że chodzi o „naszych”), stygmatyzowanie
się od tego abstrahować, nieuchronny kres stawał się naszym i wykluczanie, zderza się z inną walką, której celem jest włączenie
jednostkowym, wyjątkowym doświadczeniem, które nauczyli- do domeny praw „gorszych” grup ludzkich, a z czasem również
śmy się oswajać i oszukiwać, meblując teraźniejszość i przyszłość innych rodzajów, gatunków, innych istnień.
milionem pozornie ważnych spraw, które pozwalały nam odsu- Prawa człowieka, których przyspieszony rozwój mogliśmy obser-
nąć egzystencjalną pustkę. Tak czy owak, perspektywę śmierci wować w drugiej połowie XX w., potrzebują jako budulca solidarno-
odbieraliśmy jako indywidualną katastrofę, potencjalny koniec ści, braterstwa i empatii, a w końcu wielkoduszności, zakładającej,
naszego świata, czyli jedynego, jaki tak naprawdę znamy. że godzimy się na uszczuplenie naszego tortu praw, by obdarzyć
Ale teraz doświadczenie braku perspektyw, braku przyszłości, nimi także innych, dotychczas prawnie nagich i bezdomnych.
stało się z powodu pandemii globalne. I prawdopodobnie więk- Kryzys postaw empatii i wielkoduszności odczuwamy teraz
szość kolejnych (zapewne gorszych niż aktualna epidemia) wy- powszechnie; idee, które je niosły: oświecony socjalizm, libera-
zwań i zagrożeń będzie równie globalna, zaś nadzieja bogatych, lizm lub reformujące się po licznych kryzysach kościoły chrześci-
że pieniądze pozwolą im ich uniknąć, okaże się złudna. Choć, jańskie, utraciły substancję, zapomniały o własnych korzeniach,
oczywiście, pierwszymi ofiarami będą zawsze ci najbiedniejsi celach i wartościach, które je kiedyś definiowały.
i najbardziej wykluczeni. Ale po raz pierwszy od dawna prze-

3
żywamy to doświadczenie jako dzwonek alarmowy dla wszyst- Brutalnym świadectwem globalnej atrofii tych uczuć i aspi-
kich. I zastygamy w przerażeniu, widząc, jak bardzo nie umiemy racji była reakcja na niedawny kryzys uchodźczy, który za-
się z zagrożeniem zmierzyć: jako państwa, społeczeństwa, jako chwiał kruchą, jak się okazało, podstawą demokratycznej
wspólnoty i jako ludzie. i humanistycznej idei wspólnotowości. Ale zanim znieczuliliśmy
Znaleźliśmy się – my, ludzkość – w ciekawym punkcie: dwie się na los uchodźców i migrantów, zepchnęliśmy do nieświa-
tendencje, których rozwój obserwowaliśmy na przestrzeni wie- domości straszliwie okrutny los, który gotujemy na coraz więk-
ków – jedna jasna, druga ciemna – przecinają się w naszej teraź- szą skalę zwierzętom hodowanym przemysłowo. Pozostajemy
niejszości i to, czy dojdzie między nimi do brutalnego zderzenia, na poziomie świadomości ludów pierwotnych, które nie widziały
czy rozładują się wzajemnie, by stworzyć nową jakość, zadecydu- związku między aktem poczęcia a porodem, jakbyśmy nie ko-
je o przyszłości naszego świata, naszej planety, życia, jakie znamy jarzyli związku pomiędzy cierpiącym zwierzęciem a kotletem
i do jakiego, dziś przynajmniej jeszcze, aspirujemy. na talerzu. Wiemy coraz więcej na ten temat, nie szczędzi się
Kultura popularna zresztą już od dawna wyczuwała niepokój, nam obrazów i informacji, a mimo to z zatrważającą łatwością
zagrożenia, oswajała apokalipsę w katastroficznych filmach i dys- nie dostrzegamy najprostszych zależności.
topijnych powieściach. Sfera wyobraźni nie po raz pierwszy oka- Równie łatwo zaakceptowaliśmy najliczniejsze ofiary obecnej
zała się bardziej dojmująca niż utylitarne analizy rzeczywistości, pandemii: najsłabszych, biednych, chorych i, przede wszystkim,
intensywniejsza niż pragmatyczne narzędzia i znacznie bardziej starych. Pozornie luksusowe „domy spokojnej starości” zmieniły
przenikliwa niż polityczne taktyki i strategie. się w getta, część opiekunów uciekała w popłochu, zostawiając
Niezależnie od tego, czy włada nami demokratyczny liberał czy pensjonariuszy na pewną, często głodową śmierć w ekskremen-
autorytarny despota, jeden i drugi walczy i utrzymuje się przy tach. Władze, zajęte polityką epidemiczną, uczyniły na niespoty-
władzy dzięki grze populistycznych oszustw, obietnic i uprosz- kaną dotąd skalę tych niedołężnych niewidzialnymi i pozwoliły
czeń. Uproszczenie stało się główną metodą komunikacji; sprzyja im masowo umierać w strachu i samotności; ich śmierć nie była
temu zresztą zmiana samego sposobu komunikowania, perma- długo nawet uwzględniana w statystykach, stała się anonimowa,
nentna niemożność skupienia i generowane przez nowe media wyzbyta patosu cierpienia, ostateczności i żałoby.
wymuszanie nadmiernej podzielności uwagi. Ze społeczeństwa, które nachyla się nad każdym życiem
– od wcześniaka do stuletniego starca, zmieniliśmy się w kilka

2
Lud wyczuwa fasadowość politycznych instytucji i darzy je, chwil w darwinowskich Spartan. Ten schemat zdarzeń powtarzał
oraz ich graczy, coraz mniejszym zaufaniem. Odpowiedzią się wszędzie. Zbyt często, by można było obarczyć odpowiedzial-
na pustkę, którą wytwarza ta nieautentyczność, jest u jed- nością poszczególne nieudolne polityki władz. Bo to społeczeń-
nych obojętność, sceptycyzm i zwątpienie, a u drugich – tych, stwo, zajęte sobą, nie upominało się o swych rodziców i dziadków.
którzy tak są wystraszeni tempem przemian i wzrostem zagrożeń Wygląda, że znaleźliśmy się w świecie, w którym przyzwalamy
współczesności – poszukiwanie fanatycznej wiary. Pragną oni na pozbywanie się uciążliwego balastu, a to, co wczoraj jeszcze
oddać się w opiekę ojca, wodza, guru, nie bacząc na jego tandet- było cenne i ukochane, traci z dnia na dzień jakąkolwiek wartość.
ność (Trump! Bolsonaro! Orbán! Kaczyński! Putin!), ofiarowują Jeśli ten trend się nie odwróci, zmienimy się w egoistyczne hordy
mu siebie, swoje zaufanie, wiarę, oddanie, a mając wybór między wyrywające sobie gwałtem rzadkie, cenne dobra.
słowami, czy raczej kłamstwami, takiego wodza a prawdą faktów, Kryzysy i wyzwania ostatniego ćwierćwiecza: narastająca kata-
wybierają wodza. strofa klimatyczna, rewolucja cyfrowa i obyczajowa, kolejna fala
Trudno im się dziwić – personalną alternatywą jest tylko trosz- globalizacji i jej nowe pułapki, monstrualne nierówności (obec-
kę więcej altruizmu, troszkę mniej pychy, ale równocześnie mniej ne również w zamożnych krajach starych demokracji), pułapki
siły woli i determinacji w przekonywaniu. Ludzie rezygnują sztucznej inteligencji i inwigilacji, wreszcie to, co przeżywamy
© GETTY

więc z niewdzięcznej oferty bycia obywatelami i z całego baga- teraz: obecna i inne, potencjalnie możliwe, pandemie pogłębia-
żu odpowiedzialności, wybierając dającą pozór przynależenia ją tylko tę egoistyczną wsobność i dają pokarm ciemnemu

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 27
[ EX- CENTRUM ]

romantyzmowi irracjonalnych teorii spiskowych, manipulacji,


namiętnych wybuchów emocji – strachu i nienawiści, a w efekcie
zapotrzebowaniu na charyzmatycznych szarlatanów u władzy.
Widzimy, jak nasze opcje się kurczą i wydaje się, że nieuchron-
nie zbliżamy się do katastrofy, podlewając zbiorowo zło, które
pleni się z płodnością barszczu Sosnowskiego, tego dzikiego ziela,
które miało być tanią paszą, a okazało się trucizną nie do wykar-
czowania, zarastającą całą Europę.
Coraz częściej godzimy się potulnie, z fatalizmem, na nieunik-
nioność tego zła.
Ale przecież nie musi tak być. Idea Wiecznego Powrotu nie
musi się spełnić, a dialektyczny fatalizm nie jest nieuchronnym
wyrokiem. Kolejne głębokie kryzysy mogą nas również otworzyć
na możliwość zmiany, na nowe metody współistnienia ludzi, na-
tury, planety.
Nie można nie zauważyć (choć ścieżki postępu są kręte), tych
zmian otwierających nowe horyzonty. Jeszcze kilka wieków

© GETTY
wstecz panem stworzenia i wyłącznym dysponentem wszyst-
kich praw był bogaty, biały, heteroseksualny mężczyzna, członek
jednego z silnych, monoteistycznych kościołów, głównie chrze-
ścijaństwa. To on posiadał cały tort praw i wszystkie narzędzia
władzy. Stopniowo musiał zacząć się dzielić; dynamika dziejów
upomniała się o prawa również dla kolejnych grup: niewolników,
Kraje, które najlepiej sobie radzą z kryzysem
dzieci, dla kobiet, ludzi innych ras i innych religii, niewierzących, pandemicznym, są rządzone przez kobiety.
nieheteroseksualnych, a wreszcie wszelkich żywych istot – zwie- Od Nowej Zelandii, przez Niemcy, Tajwan
rząt, ptaków, a nawet roślin.
czy Finlandię i Islandię, od Jacindy Ardern

4
Ta ostatnia zmiana nabiera od jakiegoś czasu rozpędu, po Angelę Merkel. Przywódczynie umiały
temat wszedł do mainstreamu, uwrażliwiają się na niego sprawnie i skutecznie ustawiać priorytety,
co raz nowe rzesze ludzi, zyskuje coraz więcej świado-
mych zwolenników wśród młodego pokolenia. Nabieramy coraz
definiować główne cele i je realizować.
mocniejszego przekonania, że bez radykalnej zmiany stosunku
do zwierząt i roślin nie uratujemy naszego miejsca do życia. Ale
motywacją jest nie tylko nasz instynkt samozachowawczy; powoli
obejmujemy też inne gatunki empatyczną wyobraźnią. To się już symbolem są prawa reprodukcyjne, prawa do własnego ciała.
dzieje, natura ma swoich coraz głośniejszych rzeczników. Oczywiście kobiety, które odkryły bezmiar możliwości kreatyw-
Tylko że to nie odbywa się bez oporu. Przyspieszenie podmio- nej samorealizacji, mają zmniejszoną ochotę do prokreacji. Tak,
tyzacji (również w sensie prawnym) coraz szerszych grup istot biała populacja bogatego świata kurczy się i można zrozumieć
żywych wywołuje brutalną kontrrewolucję, której przejawów atawistyczny strach białego mężczyzny przed utratą dominacji.
właśnie doświadczamy. Nowa krucjata różnych kościołów i parareligijnych sekt w ro-
Nasza struktura społeczna opiera się wciąż na hierarchicznych, dzaju Ordo Iuris czy Opus Dei, różnych populistów w rodzaju
paternalistycznych stosunkach władzy. Poszerzanie praw kobiet, Trumpa czy Bolsonaro, jest w świetle tego strachu zrozumiała, ich
żmudny i wciąż kruchy proces ich dostępu do podmiotowych nienawistny konserwatyzm jest obroną świata, w którym mieli
ról społecznych, oznacza także gwałtowny wzrost aspiracji. pełną władzę.
Kobiety młodszego pokolenia nie zadowalają się już rolą pod- Ten przemocowy świat się wyczerpuje, choć spazmatyczne
nóżka, gejszy, szyi, która kręci głową, i kogoś, kto spod świateł działania obronne mogą jeszcze prowadzić do różnych parok-
rampy ustępuje zwykle w cień kulis, zostawiając środek sceny syzmów. Pozornie konserwatywni populiści nie celują w kobiety,
mężczyźnie, którego, nawet gdyby grał poślednią rolę, należy połowę ludzkości. Znajdują kozłów ofiarnych w postaci LGBT,
„dowartościować” (słowo klucz kobiet mego pokolenia, które feministek, ekologów, cyklistów czy wegetarian, ale tak naprawdę
zabiegając o partnerskie stosunki, wiedziały, że to partnerstwo chodzi o cofnięcie upodmiotowienia tej obcej im siły. Dlatego
ma swoje granice, że w związkach nie istnieje symetria, a ilekroć wyrzynają puszcze, pogardzają lekarzami, pielęgniarkami i na-
szala sukcesów będzie przechylać się na korzyść kobiety, przyj- uczycielami, i innymi „miękkimi”, „sfeminizowanymi” zajęciami;
dzie jej w efekcie za to zapłacić – poniżeniem lub samotnością). w swej polityce i w życiu traktują kobiety całkowicie instrumen-
Młode pokolenie kobiet jest już inne, świadome swej wartości, talnie – jeśli dopuszczają którąś czasem do władzy (choć już nie
odważne, gotowe przejąć odpowiedzialność za rzeczywistość. do jej wewnętrznego jądra), to po to, by zepchnąć ją pierwszą
Podobna skala aspiracji do grania głównych ról nie miała do- z sań, gdy goni ich stado głodnych wilków.
tąd miejsca. A im bardziej kobiety dzielą te aspiracje z innymi

5
mniejszościami, tym większą mają siłę rażenia i tym większym Emmanuel Macron na początku pandemii koronawirusa
stają się zagrożeniem dla aksjologii konserwatywnej. powtarzał, że to jest wojna. Nous sommes en guerre. Z upły-
Obrona tego stanu posiadania może być bezwzględna, znamy wem czasu on i inni przywódcy, mobilizując społeczeństwo,
to z historii. coraz częściej używali militarnej terminologii.
Ilekroć poczucie własnej wartości daje kobietom siłę sprawczą Jeśli militarne metafory są uprawnione, to władze francuskie,
i zmienia układ ról i dynamikę władzy, następuje reakcja. Polowa- podobnie jak brytyjskie, włoskie, amerykańskie, hiszpańskie
nie na czarownice. Palenie czarownic. Trzy „K”. Zamach na wol- czy polskie przystąpiły do tej wojny całkowicie nieprzygoto-
ność autonomicznej jednostki, której najbardziej wymownym wane, jakby w ogóle nie widziały zbliżającego się wroga albo

28 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
jakby spodziewały się całkiem innego. Jeśli to jest wojna, to ar- PŁODOLAGIA (czasem, niepoprawnie: płodozmian) – zakorzeniony
mia broniąca ludności jest uzbrojona jeszcze gorzej niż polska w demokracjach progresywnych system wyborczy, polegający na pozbawieniu
armia w kampanii wrześniowej: nie mają mundurów, hełmów, mężczyzn czynnego prawa wyborczego. Płodolagię wprowadza się na określony czas
karabinów, naboi… No, niczego nie mają. Bo maski, gogle, ska- – od trzech do pięciu kadencji. Zmiana ordynacji dokonuje się poprzez ogólnokrajowe
fandry ochronne, płyn dezynfekujący, rękawiczki, wreszcie testy referendum, w którym mogą wziąć udział tylko kobiety. Władza jest związana wynikiem
i respiratory nie są specjalnie wyrafinowaną, kosztowną bronią. tego referendum bez względu na towarzyszącą mu frekwencję. Płodolagia obowiązuje
Nie jest ona oczywiście tak sexy jak samoloty, atomowe bomby, w wyborach każdego szczebla, a także w wyborach prezydenckich. Wciąż trwa debata
wyrzutnie, rakiety, lotniskowce, drony, śmigłowce czy czołgi. Ale o prawie do głosowania osób niebinarnych.
za to jest tania i mogłaby uratować setki tysięcy osób. Za cenę
kilku drogich zabawek, które i tak zardzewieją w magazynach. Pomysł przyjęto z rozbawionym aplauzem przez większość
Żeby jednak uczynić ze zdrowia – dobrostanu ludzi i natury, feministek, z oburzeniem przez wielu – również młodych – męż-
zwierząt i planety – priorytet, trzeba by zupełnie zmienić logikę czyzn, z agresją przez prawicę. Zdziwiło mnie, jak poważnie nie-
rządzenia i hierarchię wartości w realnej polityce. Zmienić zasad- którzy się oburzali – przecież było to tylko ćwiczenie z wyobraźni,
niczo jej paradygmat. Skupiać się na tym, co jest dla nas napraw- swoisty eksperyment myślowy, wart kiedyś, być może, empirycz-
dę ważne. Sprawić, by polityk stał się opiekunem, a nie wojowni- nego przetestowania na jakiejś małej grupie.
kiem czy dyktatorem. Nie kłamał dla własnej wygody czy zysku, W gruncie rzeczy chodziło mi o możliwość przestawienia waj-
ale tłumaczył złożoność rzeczywistości, włączając współobywa- chy, zmianę priorytetów, o to, by kierować się w swych wyborach
teli w procesy decyzyjne, dostarczając im jak największej liczby i działaniu uniwersalną, obejmującą wszystkie lądy i gatunki
wiarygodnych informacji. A w decydującym momencie miał od- troską, o to, by nachylić się nad każdym i uwzględnić istotność
wagę przyjąć na siebie najtrudniejszą nawet odpowiedzialność. jego wyjątkowego istnienia, o prawo do godnego bytu wszelkich
Większość istniejących obecnie katastrof nie nabrałaby takich wspólnot i gatunków.
rozmiarów, gdyby na czas im zapobiegano albo choć się na nie

7
przygotowywano. Ale politycy nie dają sobie i nam takiej szansy. Wydaje się, że pełnienie tradycyjnych męskich ról stało
Ich prawdziwa troska o obywateli uruchamia się tylko wtedy, kie- się nie tylko trudne, ale wręcz toksyczne; testosteronowy
dy obrót sytuacji zagraża im samym i ich osobistym (bo nawet już paternalizm rodzi kompleksy i frustrację, które prowadzą
nie ideowym) planom politycznym. Ich metodą jest stwarzanie do pogardy i gwałtu. Kolejnym efektem jest kliniczny narcyzm,
konfliktów, a nie zapobieganie im, ich pierwszym refleksem jest który domaga się ciągłego potwierdzania własnej siły i wyż-
ocenianie, a nie próby zrozumienia. szości, nie wytrzymując konfrontacji z rzeczywistością: może
ją zgwałcić, ale nie umie jej naprawić, nie umie też skutecznie

6
Zastanawia mnie, dlaczego ludzie wybierający politykę nią zarządzać.
jako swoje powołanie, są tak kiepsko wyposażeni w ta- Być może – pomyślałam – gdyby to wyłącznie kobiety ze swym
lenty współczucia i wyobraźni, zdolność przewidywania wielowiekowym doświadczeniem wykluczenia i opresji – wy-
i odwagę podejmowania trudnych decyzji dla dobra wspólnego? bierały rządzących, klucz tego wyboru byłby inny; pozwoliłby
Dlaczego stają się niewolnikami sondaży, dlaczego – poza dyk- na zmianę świata, pchnięcie go na właściwe tory, potem wszyscy
tatorami, którzy skupili w swych rękach wszystkie instrumenty moglibyśmy wskoczyć w biegu do tego pociągu i okazałoby się,
polityczne i rozmontowali wszystkie mechanizmy kontrolne – są że istnieje jakaś przyszłość – nie tylko w utopii…
niezdolni do wydostania się z tej pułapki strachu przed kolejnymi Niecały rok temu tę moją intuicję potwierdził częściowo cie-
wyborami, jak gdyby nie byli pewni swej wartości i potrzebowali kawy sondaż, badający, na kogo chcą głosować i czego się boją
nieustannego potwierdzenia, lusterka, które powtarza im, jak młodzi ludzie (18–29) w Polsce. Nigdzie indziej nie spotkałam się
bardzo są wspaniali? z tak zróżnicowaną płciowo oceną rzeczywistości.
Dlaczego nie starają się budować naszego zaufania, ale grają Młodzi mężczyźni w ponad 70 proc. wybierali partie prawi-
naszym strachem? Dlaczego cała niemal klasa polityczna jest cowe, skrajnie prawicowe i narodowe, a młode kobiety w tym
tak rozpaczliwie słaba, wsobna, tchórzliwa, narcystyczna i nie- samym procencie partie centrowe i lewicowe. Ale jeszcze cie-
zdolna do zmierzenia się z rzeczywistością? Dlaczego dobór kawsze była inna różnica. To, czego się te dwie grupy najbardziej
tych, którzy stają na czele rządów, jest tak często negatywny, lękają. Młode kobiety bały się przede wszystkim załamania służby
a w najlepszym wypadku jest wyborem mniejszego zła? Doszło zdrowia i katastrofy klimatycznej.
do tego, że oni sami w gruncie rzeczy zdają sobie sprawę z eg- Młodzi mężczyźni bali się najbardziej LGBT…
zystencjalnej pustki, w jakiej funkcjonują, i muszą tę świado- Oznacza to, że kobiety widzą jasno, gdzie znajdują się rzeczy-
mość oszukiwać cynizmem i brutalnością. Ludzie odwracają się wiste, najbardziej dziś istotne problemy, a mężczyźni lękają się
od polityki i zawód polityka cieszy się mniejszym szacunkiem fantomu, konstruktu, a tak naprawdę siebie i własnej słabości.
niż zawód strażaka. Ale nie możemy się bez nich obyć; prze- Kolejny argument przyniosła pierwsza fala koronawirusa. Oka-
ciwnie, powinniśmy dążyć, by byli jak najlepsi, na miarę coraz zało się, że kraje, które najlepiej sobie radzą z kryzysem pandemicz-
trudniejszych wyzwań. nym, są rządzone przez kobiety. Od Nowej Zelandii, przez Niem-
Naukowcy czy artyści mogą dzięki wiedzy i intuicji przewidzieć cy, Tajwan czy Finlandię i Islandię, od Jacindy Ardern po Angelę
najgorsze zagrożenia, wymyślić nawet sposoby ich rozbrajania Merkel, której spokojna uczciwość, umiejętność organizowania
czy minimalizowania. Recepty i wizje, wielkie plany. Ale to wola współpracy i budowania zaufania okazały się najwłaściwsze w tych
i skuteczność polityków może sprawić, by świat zjednoczył się czasach obaw i niepewności. Przywódczynie umiały sprawnie
i skupił na rozwiązywaniu globalnych wyzwań przyszłości. i skutecznie ustawiać priorytety, definiować główne cele i realizo-
Jakiś czas temu wrzuciłam w przestrzeń publiczną prowoka- wać je, a kiedy stawały przed kamerami lokalnych telewizji, zamiast
cyjny pomysł: zawieśmy na trzy kadencje – 12 lat – czynne prawa grać w surmy i mówić o wojnach z niewidzialnym wrogiem, chwa-
wyborcze dla mężczyzn. Będą mogli być wybierani, ale to nie oni ląc się rzekomymi zwycięstwami, opowiadały dzieciom bajki. Jak-
będą wybierać. Wybór będzie więc dokonywany według innych, by potrzeba, by te dzieci przestały się bać ciemnego, zamkniętego
świeżych kryteriów. Kobiety były pozbawione takich praw przez pokoju, strachu, agresji i frustracji dorosłych, była najważniejsza.
tysiąclecia, warto by wprowadzić na chwilę płodozmian, czyli Bo jest.
płodolagię. Oto moja definicja: AGNIESZKA HOLLAND

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 29
[ SPOŁECZEŃSTWO ]

Edward Wspaniały

Edward Gierek po awanturze, która skończyła


się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym,
stracił patronat ronda w Sosnowcu.
Za to wraca w filmie, gadżetach, na muralach,
w zbiorowej wyobraźni młodego pokolenia. ilustracja marta frej

30 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
F
MARTYNA BUNDA na katowickim Brynowie, jako mienie pochodzące z przestęp-
stwa. Wyprowadził się ze Śląska do Ustronia, gdzie z żoną żyli
skromnie i nie najszczęśliwiej.
ilm o Gierku, który ma trafić do kin na 20. roczni- – Czasy gierkowskie to jeden z dwóch najbardziej zmitologi-
cę śmierci byłego I sekretarza KC PZPR, produkuje zowanych okresów w popkulturze. Równie wyrazisty co lata 80.,
spółka od kinowych sukcesów. Ich poprzedni obraz choć sentyment zbudowany jest na innym fundamencie, może
– poświęcony postaci zmarłego tragicznie rapera nawet bardziej rozpoznawalny – mówi dr Karol Jachymek, kul-
– bił rekordy popularności w kinach. Teraz wzięli turoznawca z SWPS w Warszawie.
się za Towarzysza. Chcą pokazać człowieka o skom- W zestawieniu ikon swoich czasów Towarzysz Gierek długo
plikowanym życiu, a jeszcze bardziej – jego czasy, przegrywał z pralką Franią, płynem Ludwik czy butami Relaks.
egzotyczne, dziwne, więc ciekawe dla widzów. Gdy w lipcu 2010 r. po nazwisko byłego pierwszego sekretarza
Głównego bohatera gra Michał Koterski, aktor swoją drogą sięgnął Jarosław Kaczyński w kampanii wyborczej – oddając mu
też nazywany kultowym. Do roli przytył 17 kg i zaczął mówić honory, publicznie dowartościowując jego czasy i wspominając,
po francusku. że cieszyłby się z poparcia tego polskiego patrioty – wzbudził
zdziwienie. Nie pomogło mu to wówczas wygrać, ale w oficjal-
ŻYCIE i twórczość nym dyskursie coś się przełamało.
Gierek do historii przeszedł jako ten, który zadłużył Polskę Kiedy po wygranych przez PiS w 2015 r. wyborach przegłoso-
– za pożyczone od innych państw pieniądze inwestował w za- wano ustawę dekomunizacyjną, wymieniającą patronów ulic
chodnie technologie, sęk w tym, że do PRL trafiły technologie z czasów PRL na innych, nowych, przypomniano sobie o ron-
gdzie indziej już wycofywane. Ostatnie długi z tych czasów dzie Gierka w Sosnowcu. Piotr Dudała, redaktor naczelny serwi-
zostaną spłacone w 2024 r. su Sosnowiecfakty.pl, wysłał do IPN zapytanie, czy Gierek może
Jednak film wyłapał trend, który już dojrzewa: o długach już się być patronem ronda, i otrzymał odpowiedź, że nie może. Choć
mało pamięta, a towarzysz Edward Gierek wrócił jako nowy sym- w końcówce życia internowany przez władze, pozbawiony części
bol „barwnych czasów”. Wyskakuje w internecie, w dziesiątkach odznaczeń i apanaży, zdaniem historyków IPN był przykłado-
memów (zdjęcie plus podpis: „to on wprowadził wolne soboty. wym modelem człowieka aparatu represji. Piotr Dudała złożył
DZIĘKUJEMY!”, „A co, jeśli Gierek nie ma cukierków?”). W absur- więc stosowny wniosek do marszałka województwa – i zaraz go
dalnej formule pojawia się na koszulkach i bluzach na stronach wycofał. „W związku z falą niewybrednych ataków pod swoim
popularnego sklepu z ubraniami („Gierek przestanie być Gier- adresem”, w wyniku których „poczuł się fizycznie zagrożony
kiem, kiedy Bóg wymyśli fajniejszą nazwę”). Był nawet na dzie- i zaszczuty, obawiał się nawet wychodzić z domu” – napisał
cięcych kaftanikach na wystawie we wrocławskiej galerii BWA. w oświadczeniu. Zaszczuwać go mieli wielbiciele Gierka z rocz-
Klasyczne, biało-czerwone koszulki z wizerunkiem pierwszego ników znacznie późniejszych niż kariera pierwszego sekretarza.
sekretarza, wyprodukowane przez śląską młodzieżówkę SLD, Rondo Gierka ostatecznie zniknęło z przestrzeni publicznej.
rozeszły się jak ciepłe bułki. Choć 96 proc. sosnowiczan chciało zachowania dotychczasowej
Trzeba przyznać, że życiorys Edwarda Gierka był bez wątpie- nazwy, zmienił ją wojewoda śląski, korzystając z napisanej przez
nia filmowy. Ślązak z Sosnowca jako młody chłopak wyjechał PiS ustawy. Odwoływano się do NSA, w marcu 2019 r. zapadł
do Francji do pracy w kopalni. Tam zapisał się do partii komuni- ostateczny wyrok. Zwolennicy Gierka zwojowali tyle, że zamiast
stycznej. Za zorganizowanie strajku solidarnościowego ze zwal- księdza, który miał nastać po Gierku, rondu patronuje Zagłę-
nianymi kolegami górnikami został deportowany do Polski. bie Dąbrowskie.
Wrócił w rodzinne strony i zaraz poznał przyszłą żonę. Typową Tymczasem Edward Gierek po cichu wyszedł poza Sosnowiec.
prostą Ślązaczkę, która po latach miała nieoficjalnie rozdawać I to też jest po trosze zasługa polityków. Badacze zajmujący się re-
karty w rządzie i mianować ministrów. Późniejszy pierwszy se- sentymentami podkreślają, że pamięć zbiorowa nie znosi próżni,
kretarz PZPR – zadeklarowany ateista – wziął z nią ślub kościelny. a im bardziej ciasny kaganiec próbuje się jej założyć, tym większe
Potem znów wyemigrował i spędził z rodziną jeszcze kilka lat są siły odwrotne. Im bardziej przemilczany jest dany okres w hi-
w Belgii. Tam też pracował jako górnik. Dr Paweł Sasanka z IPN storii, tym wyraźniejsza potrzeba, by ową narrację jakoś uzupeł-
stawia tezę, że w tamtym czasie mógł mieć związki z agentu- nić. Uzupełnia się tym, co podpowiada zbiorowe imaginarium.
rą ZSRR. Powracających z zagranicy Rzeczpospolita Ludowa A tu ścieżki były już wydeptane. Słowo „kultowy” odnoszono
trzymała w owym czasie krótko – ale nie Gierka. Już w 1956 r., do mebli, motocykli, butów, nazw sklepów, filmów. Co wię-
u schyłku Gomułki, to właśnie jego wymienił odwiedzający Pol- cej, dawne marki wracały, wskrzeszane przez zapaleńców.
skę Leonid Chruszczow, pierwszy sekretarz KC KPZR, jako gwa- Motorowery Romet, dziś znów produkowane przez spółkę
ranta sojuszu Polski i Związku Radzieckiego. To ze wskazania z Dębicy, charakterystyczne peerelowskie buty Relax, po dłu-
Wielkiego Brata ze Wschodu Gierek zastąpił na przywódczym giej walce, jaką firma stoczyła o prawa do wskrzeszenia tej
miejscu Wiesława Gomułkę. Teczka personalna Gierka wciąż marki z dwoma konkurentami, weszły do oferty firmy Wojas,
jest w Moskwie. Te wszystkie wątki również znajdą się w filmie. a sprzęt Unitra produkowany jest – jak w czasach PRL – przez
Gierek przejął władzę tuż po masakrze robotników na Wy- kilka współpracujących ze sobą zakładów. Fanów ciągle mają
brzeżu, w końcówce 1970 r., i zaczął od legendarnego pytania: składane w Gniewkowicach trochę starsze rocznikowo moto-
„Pomożecie?”. Na tle siermiężnego, mówiącego nowomową cykle Junak, a ich wielbiciele burzą się na rozlicznych forach,
Gomułki wydawał się zachodni, europejski. Czas pokazał, że składanie motocykli z części importowanych z Azji jest dep-
że ów „przywódca z ludzką twarzą” jeszcze bardziej dokręcił taniem po legendzie Junaka. Niedawno wrócił też Pewex jako
śrubę. Wydarzenia w Ursusie i Radomiu w 1976 r.: aresztowa- sklep internetowy.
nia, „ścieżki zdrowia”, w czasie których bito więźniów politycz-
nych do nieprzytomności, nieraz nieodwracalnie niszcząc ich W KOLEJCE do popkultury
zdrowie – wszystko to czasy Gierka. Szczególną karierę robią też auta Polonez – w rajdowym wy-
Kariera pierwszego sekretarza nie miała happy endu. Oskar- daniu, z powiększonym silnikiem – takim, jaki zaprojektowali
żony przez swoich dawnych kolegów o doprowadzenie pań- w połowie lat 70. konstruktorzy, nim konieczne cięcia budże-
stwa na skraj ruiny, został internowany, odebrano mu willę towe nie zmusiły ich do przeprojektowania samochodu.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 31
[ SPOŁECZEŃSTWO ]

W Krakowie można wynająć poloneza do ślubu, na Podlasiu w ręku, z nawiązaniami do wchodzących właśnie w modę chro-
działa polonezowy automobilklub, organizowane są wyścigi mów, luster, postmodernistycznych brył, sam był uosobieniem
i rajdy terenowe polonezów, a ceny odrestaurowanych sztuk dystansu do swoich czasów. A jeśli PRL z serialu był siermiężny,
sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tomasz, właściciel skle- była to siermięga dla inteligentów, puszczone oko, dystans.
pu z winami w Warszawie, który właśnie sprawił sobie taką Film zresztą był pierwszym medium, na którym budował
maszynę, mówi, że to auto ma klasę i ludzie je doceniają. się resentyment do PRL. Mianem „kultowe” określano też fil-
Polonezy to zresztą ciekawy wątek gierkowskiej historii. my Barei, pokazujące peerelowską rzeczywistość w konwencji
Ogłoszono, że Polska przystępuje do ich produkcji u schyłku gorzkiej komedii. Grono młodszych wielbicieli tych filmów,
epoki Gierka, gdy już wzbierał bunt społeczny. Dwa lata po za- roczniki lat 80., jest zresztą – błędnie – przekonane, że reżyser
bójstwach robotników w Radomiu obywatele dostali od Gierka pokazuje nie autentyczną Polskę lat 70., ale jej metaforę.
kolejną, jeszcze lepszą namiastkę Zachodu. W pierwszym pro- Prof. Barbara Giza z SWPS w Warszawie podkreśla jednak,
spekcie reklamowym, napisanym po angielsku, pod hasłem, że w czasach gierkowskich głos barejowski był tylko jednym
że „Europa nie miała dotychczas bardziej postępowego auta”, z wielu. Akurat kino lat 70. stawiało dużo pytań, cały nurt wy-
dano zdjęcie poloneza w narodowych barwach. Nazwę też wy- znaczało, jak je określano, kino moralnego niepokoju i dopiero
brał naród – w plebiscycie „Życia Warszawy”. współczesna kinematografia zajęła się przejściem od negacji
Polska odkupiła od włoskiego Fiata poboczny projekt „auta PRL do powszechnego resentymentu, tęsknoty albo barejow-
bezpiecznego”, który był raczej zabawą ówczesnych czasów niż skiego dowcipu.
traktowaną serio inwestycją w projekt. Polscy konstruktorzy
dodali trochę od siebie, i tak powstał polonez. Tego publice nie DRUGIE WEJŚCIE Gierka
mówiono, ale rządowy plan zakładał raczej produkcję na eksport. Gdy niedawno w  Katowicach w ystawiono na sprzedaż
Testowano i wersję terenową, i wersję camperową, wyproduko- dom na Brynowie, po sąsiedzku z willą, która kiedyś należa-
wano nawet jedną sztukę siedmiodrzwiowej limuzyny. Chwilę ła do Gierków – świetny projekt z lat 70., z zachowanymi ory-
później kryzys tak przybrał na sile, że silniki polonezów zamie- ginalnymi zdobieniami wnętrz i nawet częścią ówczesnego
niono na mniejsze, a wnętrza na oszczędniejsze. wyposażenia – ów peerelowski sznyt był już raczej zaletą niż
W latach 2000. polonezy znowu stały się modne. A gdzieś tam wadą. Ewa Wojtacha z agencji Immobile24, która obsługiwa-
w tle, o półkę wyżej w hierarchii kulturalnych potrzeb, trwało ła transakcję, opowiada, że choć w przypadku innych, mniej
wskrzeszanie designu lat 70. Zaczęło się od przypadkowej wizyty ekskluzywnych nieruchomości look lat 70. jest raczej wadą,
kilkorga początkujących designerów w starym magazynie z pro- tym razem okazał się zaletą. Bonusem, który zainteresowani
totypami peerelowskich mebli i zachwytu wówczas młodych, kupnem w większości doceniali.
a dziś bardzo znanych projektantów. Za wzorowane na dawnych Pamięć estetyczna, pamięć memów, także tych z Gierkiem,
krzesła Tulli Tomasz Rygalik – dziś nazwisko światowej klasy – do- to jednak ledwie początek procesu przywracania wspomnienia
stał prestiżową nagrodę Red Dot Award. Firma Noti produkuje tamtych czasów. Im bardziej w publicznej narracji neguje się
meble nawiązujące do projektu prof. Teresy Kruszewskiej. Maja PRL, im bardziej czarno-biały obraz sprowadzony do terroru się
Ganszyniec, jedna z dwójki Polaków projektujących m.in. dla promuje, tym większa potrzeba, by coś w owych czasach doce-
Ikei, stworzyła nawiązujące stylem do lat 70. wielkie miedziane nić. Prof. Barbara Giza przekonuje, że zauważalny resentyment
koło, charakterystyczną ozdobę na ścianę. do czasów gierkowskich to nie tyle „moda”, co „forma poszu-
Wracano do nazwisk peerelowskich architektów i urbanistów; kiwania utraconego czasu; swoisty, zbiorowy autobiografizm”.
pisarz Filip Springer poświęcił książkę małżeństwu Hansenów, To może chichot historii, że mechanizmem, który napędza
wracano do postaci Haliny Skibniewskiej, której warszawskie wskrzeszanie Towarzysza Gierka, są schematy ćwiczone bez
osiedle przyjeżdżały zwiedzać zagraniczne wycieczki. Nawet umiaru w PRL, które zresztą doprowadziły do jego upadku. Pu-
budownictwo z wielkiej płyty po latach doczekało się fanów bliczność przez jakiś czas daje się zwodzić narracją, że świat
– specyficzny klub pasjonatów tego typu budynków spotyka się jest prosty, czarno-biały, ale prędzej czy później mechanizm
w Warszawie. się zacina. Wahadło się odchyla, gdy nie da się dłużej obronić
czarno-białej narracji. – W przypadku lat 70. narracja jest skraj-
TOWARZYSZ i inni nie spolaryzowana i żadna z osobna nie jest prawdziwa, dopie-
Edward Gierek nie jest pierwszym z powracających peerelow- ro ich splot daje jakieś wyobrażenie o tamtych czasach – mówi
skich bohaterów. Trochę wcześniej drugie życie zaczęła Michali- dr Jachymek.
na Wisłocka – seksuolożka, która w mentalnie XIX-wieczną, choć Dla roczników urodzonych dwie, trzy dekady po wojnie po-
już robotniczą Polskę wnosiła trochę wiedzy o seksuologii, a na jej mysł, aby wymazać i zanegować całą ich młodość, nie jest moż-
„Sztuce kochania” wychowały się pokolenia. Jej barwna postać liwy do przyjęcia; chwilowo jakoś się z tym wykreśleniem PRL
pojawia się w filmie Marii Sadowskiej, w którym PRL odtworzo- pogodzili. Nawet ustawa odbierająca emerytury osobom, które
no bardzo wiernie, detal po detalu. Są więc siermiężne biura, choć dzień przepracowały w aparacie represji, nie wywołała po-
plastikowe, zielone telefony, są aparatczycy partyjni i ich w pełni wszechnego wyjścia na ulicę zbuntowanych. Ale to nie znaczy,
podporządkowane żony. Są nieoczywistości – jak trójkąt miłosny, że tę narrację zaakceptowali i nie spróbują jej zmienić.
w którym wychowują się dzieci Wisłockiej. „Sztuka kochania” Młodsze roczniki – jak pisze dr Karol Więch z SWPS – tym bar-
biła nie tylko rekordy kasowe, ale i odświeżyła w powszechnej dziej mają potrzebę, by czymś zapełnić puste miejsca w historii.
pamięci ówczesną modę, design, trochę wyidealizowany klimat. Im na razie obraz nie składa się w całość, bo gdy dowcip Barei
Jeszcze przed Wisłocką karierę zrobił porucznik Borewicz zderza się z ponurą narracją oficjalną, powstaje konstrukcja nie-
i kultowy w PRL serial „07 zgłoś się”; fenomenowi wielkiego po- dorzeczna. Tym chętniej – przekonuje dr Karol Jachymek – młodzi
wrotu tej fikcyjnej postaci poświęcono nawet prace naukowe. będą sięgać do imaginarium, wyławiając to buty Relaks, to Gierka.
Zdjęcia zaczęto kręcić w połowie lat 70. Przystojny porucznik Nawet jeśli sam Towarzysz wrócił do imaginarium przypad-
milicji w amerykańskiej wojskowej kurtce, czytający zachod- kiem, powrócił tam z barwną historią, której ocena moralna
nie książki w oryginale, trochę mizogin, a trochę ofiara złych – jak to w życiu – nie jest prosta. Za to czasy w filmie wyglądają
kobiet, ewidentnie inteligent, był idealnym bohaterem tamtych na barwne. I takie też były – nawet jeśli były czasami terroru.
czasów. Sportretowany w zachodnim stylu, z puszką coca-coli MARTYNA BUNDA

32 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ SPOŁECZEŃSTWO ]

Wnerw
EWA WILK

W życiu emocjonalnym Polaków


dzieje się coś godnego uwagi.
Polityka stała się katalizatorem
pewnego rozhamowania.
Wstręt, odraza, nienawiść.
Kto i po co nas w to pcha?

A
ktorka: najbardziej niena- mnie zaskoczyć. A zaskakują co dzień. ści, to furda z poprawnością polityczną,
widzę ich za to, że nauczyli Czy się boję? Mam złe przeczucia. Na- tolerancją, kulturą słowa. Niechaj zwy-
mnie nienawidzić. uczyli mnie czarno myśleć o przyszłości. cięża natura, nikt mi nie będzie zabra-
Scenografka teatralna: od- Profesor lingwistyki: nie znoszę tego niał mówić, co naprawdę myślę.
czuwam wstręt. Zażenowa- pisowskiego twardego elektoratu. Ale Niestety, to się rozlewa. Zapewne wiele
nie. Głęboką niechęć do oglądania ich sam stałem się twardym, antypisow- osób, które sytuują się ze swoimi pogląda-
twarzy i słuchania kłamstw. skim elektoratem. mi na świat i politykę po stronie liberalnej
Lekarz onkolog: kiedy ich widzę i sły- czy – szerzej – antyrządowej, podobnie jak
szę, czuję gniew, bo bezustannie jestem Mapa złych uczuć przytoczeni rozmówcy, odczuwa uczucio-
obrażany. Traktowany jak człowiek nie- To nie są wyniki jakichś wnikliwych we wzmożenie. Powolne, niechciane zwy-
inteligentny. Jakby co dzień powtarza- badań psychospołecznych, ale wyryw- cięstwo natury nad kulturą. Emocji nad
no mi: jesteś durniem i ch.... Niestety, ki codziennych, prywatnych rozmów. refleksją. I raczej im z tym źle niż dobrze.
łapię się na tym, że i ja tak o nich myślę. Z osobami, które mają (coraz bardziej Nawet jeśli danie upustu owemu napięciu
Wydawało mi się, że to obce mi słowa. zdecydowane) antypisowskie przeko- (w towarzyskiej rozmowie, na fejsbuku,
Emerytka, była urzędniczka: coś stało nania. Bardzo przydałby się dziś wspar- w ulicznej demonstracji) przynosi chwi-
się z moim językiem. Jak tylko schodzi ty naukową metodologią wgląd w życie lową ulgę. Jak dalece emocjonalne skraj-
na politykę, używam strasznych słów. emocjonalne Polaków. Tym, którzy swoje ności przepełniają dziś życie społeczne
Moje koleżank i też. Spokojne, sta r- sympatie lokują po stronie populistycz- Polaków?
sze panie. „Słyszałaś, co ten ku... dziś nej prawicy, pełen gniewu i złości spo- Po stokroć już powtórzono, że w tech-
pier...”. Tak mniej więcej wyglądają dziś sób myślenia i zachowania jest wręcz nice sprawowania pisowskiej władzy,
nasze telefoniczne konwersacje. przy­pisany: jeśli wierzy się, że świat jest jak w każdej odmianie populizmu, leży
Właścicielka salonu kosmetycznego: pełen wrogów, zagrażających twemu ele- celowe w y woł y wanie negat y w nych
wydaje się, że już niczym nie są w stanie mentarnemu bezpieczeństwu i tożsamo- emocji: do elit, do obcych ideologii,

34 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
„rankingu nienawiści” Jarosław Kaczyń- (pandemia daje ku temu pretekst), w ko-
ski i Zbigniew Ziobro, skupiając na so- niecznych rozmowach omija panicznie
bie koncentrat z gniewu, złości, wstrętu ważne tematy, w sieciowych społeczno-
z domieszką nie tyle strachu, co złych, ściach banuje tych, którzy wzbudzą cień
pesymistycznych oczekiwań. Podob- podejrzenia, że „opisieli” albo – po dru-
nie jest z kilkoma pierwszoplanowymi giej stronie – „lewactwo wyprało im mó-
postaciami, jak Ryszard Terlecki czy zgi”. (Nawiasem – etymolodzy tłumaczą
Mariusz Błaszczak, których styl bycia pochodzenie słowa nienawiść jako wła-
znamionuje co najmniej pychę. Drażnią śnie niechęć do widzenia).
wybujałą pewnością siebie, pławiący się I znów: pół biedy, jeśli pracowita i rześ-
w swej elokwencji Jacek Sasin, Marcin ka nienawiść grasowałaby tylko w kon-
Horała czy Kamil Bortniczuk. Brzydzi tekście politycznym. Jednak emocjonal-
cynizmem i  hipokryzją Jacek Kurski. ne rozhamowanie (i schamienie) widać
Wzbudza lęk swoim ideowym zapałem w najprostszych relacjach społecznych.
połączonym z ignorancją młoda szpica, Zwrócenie uwagi komuś w sklepie, że nie
uosobiona przez Jana Kanthaka, Mi- ma maseczki na twarzy, może wiązać się
chała Wosia, Sebastiana Kaletę, Patryka z ryzykiem oberwania słownie albo i do-
Jakiego. Podobne emocje, uzupełnione słownie. Każdy telewizyjny serwis infor-
jeszcze zażenowaniem, budzą kobiety, macyjny uzupełnia osobliwa konfekcja:
którym dane jest (zwykle krótko) „ocie- o bandycie – „tradycjonaliście”, który po-
plać” wizerunek autorytarnej władzy. bił chłopaczka o ufarbowanych włosach;
Beata Szydło, Anna Zalewska, Beata o kierowcy, który prawie zabił rowerzyst-
Kempa, Beata Mazurek, Elżbieta Witek kę, „bo mu wjechała w drogę”; o policjan-
– ich agresja słowna i manifestacyjne tach „reagujących nadmiarowo”.
poddaństwo wobec wodza zwykle ni- To się już nawet opatrzyło i osłucha-
czego nie ocieplają. ło. „Jest na to przyzwolenie” – powiada
Gniew, smutek i zażenowanie wzbie- się, sugerując, że rozsadnikiem tej ordy-
rają przy każdym kłamstwie, bzdurze, narności, tej bezczelności, tego lekce-
gaf ie w  w ykonaniu prez ydenta A n- ważenia człowieka przez człowieka jest
drzeja Dudy i premiera Mateusza Mo- władza. Jej retoryka i jej cyniczne pod-
rawieckiego. Złość budzi pokrętność grzewanie skrajnych emocji – u zwolen-
słów i zachowań Jarosława Gowina. Tę ników, a jeszcze bardziej prowokowanie
plejadę postaci uzupełnić jeszcze trze- do nich przeciwników. Bo jeśli opozycji
ba rozbłyskującymi raz po raz z nagła puszczą nerwy, to można posłużyć się
na politycznej scenie graczami w rodza- bolszewickim dogmatem, że im bardziej
ju Antoniego Macierewicza czy Tadeusza zaawansowana rewolucja, tym twardszy
Rydzyka, obdarzonych „charyzmą” wła- opór jej wrogów.
ściwą szarlatanom.
Po II turze tegorocznych wyborów pre- Zamach na wartości
ilustracja adela podgórska zydenckich ogólnopolski panel badaw- Dlaczego współczesnych ludzi, w y-
czy Ariadna zbadał powody, dla których edukowanych przynajmniej na elemen-
wyborcy oddali swój głos na Dudę bądź tarnym poziomie (a wielu na uniwersy-
do imigrantów, osób homoseksualnych, Trzaskowskiego. O ile w pierwszym przy- teckim) tak łatwo wmanipulować w takie
liberałów, lewaków, wszelkiej politycz- padku dla 54 proc. wyborców decydujący skrajne, często zupełnie nieprawdziwe
nej opozycji oraz tych, którzy mają serca okazał się program wyborczy (domyślać przeświadczenia? Emocjonalne reakcje
i dusze nie takie jak trzeba lub zdradziec- się można, że respondenci rozumieli go na zdarzenia, zwłaszcza te interpreto-
kie mordy. Propaganda celuje oczywiście nie tylko jako deklaracje kandydata, ale wane przez ludzki umysł jako zagraża-
w opozycyjnych polityków, rytmicznie, też swoją do niego sympatię i  zaufa- jące, są biologicznie wbudowane w nasze
namiętnie i skutecznie ich deprecjonu- nie), a co czwarty jako główny motyw mózgi. Gdy jednak w prehistorii w grę
jąc, obrzydzając i oskarżając o całe zło podawał niechęć do kontrkandydata. wchodziło zagrożenie ze strony grube-
świata (kazus Donalda Tuska czy dziś W odwrotnej proporcji – wyborcy Trza- go zwierza, ewolucja doprowadziła nas
Rafała Trzaskowskiego). skowskiego: 57 proc. głosowało prze- do takiego etapu, że swego istnienia
ciw Dudzie, a 27 proc. za „programem biologicznego bronimy z równą deter-
Kto co budzi Trzaskowskiego”. minacją, jak subtelnych „bytów psy-
Ta broń jest jednak obosieczna, ponie- Pół biedy, jeśliby ta głęboka, nega- chicznych”: poczucia tożsamości i sys-
waż politycy będący u władzy również tywna afektacja dotyczyła tylko teatru temu wartości.
skupiają na sobie negatywne uczucia. politycznego – można przypuszczać, Tak w ięc strona liberalno-lew ico-
Badacze społeczni rutynowo badają że jego główni aktorzy są świadomi tego, wa niebezpieczeństwa upatruje dziś
stopień zaufania, jakie budzą poszcze- co wzbudzają. Ale wirus wstrętu, odra- nie tyle w ryzykownej, czasem irracjo-
gólne osoby; plebiscytem ich popular- zy, gniewu opanowuje wszystkie piętra nalnej polityce ekonomicznej władzy
ności są wybory, zwłaszcza te, gdy w grę życia społecznego. Niechęć do „patrze- (co z pewnością odbije się na naszym
wchodzi bezpośredni pojedynek między nia i słuchania” obejmuje dawnych zna- bezpieczeństwie materialnym). Boli
dwoma kandydatami. Wydaje się jednak, jomych czy członków szerszej familii, i wzbudza gniew jawne lekceważenie
że wchodzą tu w grę rozmaite emocjo- o których wiadomo, że mają odwrotne kanonu etycznego, pakietu wartości
nalne subtelności. Liderują w swoistym sympatie i poglądy. Unika się spotkań i przekonań, w którym na pewno nie

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 35
[ SPOŁECZEŃSTWO ]

mieści się kłamstwo, hipokryzja, cy- konstatują, że i wyborcy Trumpa, i zwo- psychopatyczne, makiaweliczne, to dla
nizm, ignorancja, pycha, bezczelność, lennicy brexitu, także wszelcy propopu- tego typu osobowości pobudzenie jest
zachłanność. Ani też destrukcja prawa, liści na wschodzie i zachodzie Europy stanem idealnym.
zapędy autorytarne, nepotyzm, korup- są „mozaiką różnych grup hołdujących Dla wielu z nas, zapewne większości,
cja, złodziejstwo, wykluczanie poszcze- t y m samy m wartościom”. Wszędzie celem jest jednak poczucie bezpieczeń-
gólnych ludzi i grup ze wspólnoty. Ta identyfikowano mniej więcej taki ści- stwa. Spokój, równowaga wewnętrzna.
strona naszego społeczeństwa odczuwa śle spakietowany zestaw ich poglądów: Bardzo wiele osób – jak choćby cytowa-
dziś frontalny atak na wolność, odpowie- przeciw małżeństwom homoseksual- na na początku aktorka – nie lubi siebie
dzialność, samodzielność intelektualną, nym, za ochroną życia, za karą śmier- samych za własną nienawiść, za odczu-
otwartość na świat. Czyli na rdzeń swej ci, przeciw działaniom ant ydysk r y- wany wstręt i złość. Za to, że ulegają po-
mentalnej i moralnej tożsamości. Dlate- minacyjnym wobec kobiet i wszelkich kusie złorzeczenia i żądzy zemsty: wet
go boi się, brzydzi, a nawet nienawidzi. mniejszości, przeciw przyjmowaniu za wet.
A  ta druga, za żarcie prorządowa? imigrantów i uchodźców. Zdecydowa- Dziś istnieje poręczne do tego narzę-
Wszak w deklaracjach to ona reprezen- na większość propopulistycznych ba- dzie: sieciowy hejt. Tysiące ludzi w milio-
tuje ścisły rygoryzm moralny. Potępia. danych przystawała na stwierdzenia nach komentarzy codziennie daje upust
Żąda surowych kar za grzechy. Nie prze- w rodzaju: „skarżące się na molesto- swojemu napięciu. Jest już sporo wyni-
bacza. Chce sprawiedliwości, równego wanie kobiety więcej problemów stwa- ków badań z użyciem funkcjonalnego
traktowania wobec prawa. Dlaczego rzają, niż rozwiązują” albo „dziecko rezonansu magnetycznego nad tym,
zatem jest ślepa na poczynania wła- ma być przede wszystkim posłuszne, co dzieje się w mózgu hejtującej osoby.
dzy, które temu wszystkiemu przeczą? a nie samodzielne”. Mówiąc o wyzna- Otóż uruchamia się w nim obszar zwany
Ponieważ w grę wchodzą też poczucie wa nych przez siebie „t radycy jnych przenośnie ośrodkiem nagrody. Hejto-
tożsamości i  w yznawanych wartości. wartościach”, priorytetowo traktowali wanie sprawia przyjemność, daje błogą
Ta władza w ydaje się ich gwarantem. porządek, stałość i podporządkowanie ulgę, przywraca poczucie sprawiedliwo-
Przynajmniej bardziej niż każda inna. się grupie. ści. (Więc staje się jasne, dlaczego łatwo
I to ważniejsze niż przestępstwa rządzą- Często słyszy się po stronie liberalnej, przechodzi w zachowanie kompulsyw-
cych i prezenty socjalne. że wzbudzana przez rządzącą w Polsce ne, nawyk, czasem uzależnienie).
W Polsce ukazała się właśnie książka, praw icę hister ia wokół uchod źców
na którą zapewne powoływać się będą (choć niewielu chce do nas uchodzić) Śmiechem, a nie tylko łzami
szeroko badacze i publicyści – „Naro- lub ideologii LGBT (wyimaginowanej) Czy tędy droga? Na szczęście są też
dowy populizm. Zamach na liberalną to tematy zastępcze, odsuwające uwa- inne. Kiedy dziś świętujemy poprzednie
demokrację” Rogera Eatwella i  Mat- gę publiczności od ważnych politycznie zw ycięstwo Polaków nad autorytary-
thew Goodwina, profesorów nauk poli- problemów i grubych afer. Jednak dla zmem – to solidarnościowe, na pierwszy
tycznych. To wnikliwe studium brexitu propopulistycznych wyborców poglądy plan w ysuwa się determinacja wście-
i wygranej Donalda Trumpa, z licznymi na te tematy to narzędzie samoidentyfi- kłych, strajkujących robotników. To im,
odniesieniami do prób zdobycia władzy kacji i najmocniejsze grupowe spoiwo. i słusznie, stawiamy pomniki. Ale komu-
przez narodowych populistów w ostat- Obrona tej tożsamości przed każdym na była też skutecznie rozbrajana ironią,
nich dziesięcioleciach w  Austrii czy ata k iem – prawd ziw y m, urojony m, a nie agresją. Śmiechem, nie tylko łzami.
Francji (nieudanych, choć o włos) oraz wmówionym – pobudza w nich automa- Kabaretem, teatrem, filmem, prasową fe-
na Węgrzech czy w  Polsce (udanych, tyczny, emocjonalny system obronny. lietonistyką, aluzyjnym rysunkiem czy
choć też o włos). Lektura „Narodowego populizmu” jest reportażem, ulicznym performansem.
pocieszająca – bo nie jesteśmy w tym za- Sarkazm, dystans, poczucie wewnętrz-
Cztery trendy pętleniu sami, i przygnębiająca zarazem, nej wolności (również od nienawiści
Autorzy porządkują przyczy ny tej bo ta fala idąca przez świat wzbiera nie i pogardy – jak śpiewają bardowie) po-
fali, szukając ich w czterech wyraźnych od wczoraj i nie odpłynie jutro. Rokowa- zwalają skutecznie siebie zdetonować.
od dziesięcioleci trendach. To drama- nia co do politycznej przyszłości świata To przywraca energię. Bo na większość
tyczny spadek zaufania do polityków, nie są zbyt pomyślne, zwłaszcza że na- ludzi silne, negatywne emocje źle działa-
kryzys tradycyjnych partii politycznych rodowy populizm ma skłonność do au- ją – prowadzą do smutku, zniechęcenia,
oraz powszechna w społeczeństwach torytaryzmu, a jak trudno się z niego czasem rozpaczy i poczucia bezsilności.
zachodnich tzw. depr y wacja wtórna wydobyć, mamy dziś przykład choćby A przecież i w sensie indywidualnym,
(czyli subiekty w ne poczucie krzy w- w Białorusi. i zbiorowym nie o to nam chodzi. (Do ja-
dy, bo człowiekowi się w ydaje, że ci Czy zatem owo powszechne rozhamo- snej cholery).
z w yższych pięter drabiny społecznej wanie emocjonalne, owo zwycięstwo na- Więc starajmy się myśleć i działać ra-
mają się znacznie lepiej, niż naprawdę tury nad kulturą będzie na dłuższy czas czej w tonacji memu niż hejtu. Raczej
mają). Najbardziej przekonujący jest wkomponowane w nasze życie społecz- z niezgodą niż z nienawiścią. A postaci,
wywód o przyczynie czwartej: kryzysie ne? Przecież permanentne ner wowe które wdarły się do naszej świadomości
tożsamości i systemu wartości. Eatwell uszarpanie w zasadzie nie jest komforto- i pociągnęły w to chroniczne wkurzenie,
i Goodwin analizują setki badań pro- wym stanem. W zasadzie, albowiem bar- widzieć jako groźne, ale też groteskowe.
wadzonych w rozmaitych krajach przy dzo się w tym względzie różnimy i wiele Wyzbyć się w ogóle uczuć i odczuć nie
użyciu różnych metodologii i docho- osób – w tym pewnie ogromna część po- sposób. Lecz najnowsze trendy psycho-
dzą do przekonania, że poszukiwanie lityków – wręcz pławi się w nieustannym logiczne dowodzą, że człowiek jest zdol-
różnic między wyborcami ze względu konflikcie. Im brutalniej, ostrzej, tym im ny nie tylko do emocji pierwotnych, ale
na ich wiek, w ykształcenie, geografię fajniej. Wrodzony rodzaj temperamen- też wtórnych i świadomego przetwarza-
(miasto/wieś, obszar y biedne/boga- tu sprawia, że potrzebują psychicznej nia pierwszych w te drugie – przepusz-
te), przynależność k lasową, a  nawet adrenaliny, stałego doładowania. Jeśli czone przez rozum i doświadczenie.
rasową – prowadzi donikąd. Badacze w grę wchodzą zaburzenia narcystyczne, EWA WILK

36 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ SPOŁECZEŃSTWO ]

Ameba Rozmowa J OANNA CIEŚLA: – Jak to jest być


rockmanem po sześćdziesiątce?
z Bożeną i Lechem L ECH JANERKA: – My mamy po 67 lat, więc

szuka
jesteśmy raczej przed siedemdziesiątką.
Janerkami To robi różnicę. Do pewnego momentu
o tym, jak sobie człowiek czuje się, jakby był ideą. Ciało

wyjścia
jest na tyle sprawne, że realizuje swoje za-
radzić wobec zalewu dania, nie rejestrując trudności. A po 65.
roku życia nagle trudności się pojawiają.
(i braku) słów. Kiedy na przykład?
L J: – Po koncercie. Muzyk rockow y
to jest głupie stworzenie. Ja np. w jednym
utworze nie potrafię się powstrzymać
od skakania. Następnego dnia wszystko
boli. Powtarzam sobie: „Koniec hipa-
sów!!!”. Powtarzam to też przed każdym
kolejnym koncertem. A potem się zaczy-
na i plany biorą w łeb. Debiloza!
 OŻENA JANERKA: – I jeszcze na mnie
B
kiwa, żebym skakała, z wiolonczelą.
L J: – A Bożena stuka się w głowę.
Zazdrościcie młodości swoim
wnuczkom?
B J: – Absolutnie nie. No, może tylko
tego, że jest ogólna dostępność fantów,
których nie było, gdy my byliśmy mło-
dzi. Ale też w naszych czasach nie było
o co walczyć ze sobą nawzajem. Dziś
niby wszystko jest dostępne, a trzeba się
przepychać o rzeczy. Młodość stała się
zdecydowanie za trudna.
L J: – Nasze wnuczki wychowały się
w Anglii. Jedna mieszka w tej chwili we
Włoszech i mówi w trzech językach. Dru-
ga mówi w dwóch językach, mieszka tutaj,
kończy psychologię. Ja bym nie zniósł dzi-
siejszej wielości perspektyw, tego, że regu-
ły praktycznie nie istnieją. Dawno temu
napisałem piosenkę, której tekst brzmi:
„Nie słuchaj, co kto mówi, on mówi tak
do siebie. A słowa te mętne i źródła po-
krętne. No, weź, nie słuchaj, opowiedz
sobie sam”. Nadal tak myślę. Ale dzisiaj
trudno nie słuchać, bo ciągle ktoś nadaje.
W teledysku do piosenki „Wanna
na Wawelu”, która ma być częścią pana
nowej płyty, smok wawelski zionie
słowami, głównie niecenzuralnymi.
Powtarza się fraza „źle się dzieje
z duchem słów”.
L J: – Słowo po prostu się zdegenerowa-
ło. Oglądasz w telewizji niektóre rzeczy
i nie można uwierzyć, że ktoś to mówi.
Ale do własnej młodości też nie chciał-
bym wracać.
Podobno u pana w domu w ogóle się
nie rozmawiało? Pół godziny prze­
gadane z mamą przez całe życie?
L J: – Nie przegadane. To były takie
zlepki, równoważniki zdań. Z  ojcem
wymian słów nazbierałoby mi się może
© MIŁOSZ POLOCH

10 minut przez całe życie. Ojciec był


ze wsi, matka tak samo. Ojciec z czasem
został dyrektorem wielkiej fabryki, mat-
ka była przy dzieciach. Gdy przyszła

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 37
[ SPOŁECZEŃSTWO ]

pora w ybrać mi przyszłość, wpadli Nie wiem, czy dobrze rozumiem – jest rozmowę. Ludzi można słuchać, oni słu-
na świetny pomysł, że dla mnie najlep- pan pierwszym artystą, od którego chają, co się do nich mówi. A u nas in-
sza będzie zawodówka samochodowa. słyszę, że systemowa szkoła pomogła terlokutor nie słucha, tylko trochę pod-
Fakt, nie byłem za bardzo rozgarnięty; mu wypracować oryginalność. nosi głos. Skuteczne, ale dla mnie nie
mechanik to zawód niew y magający L J: – No tak. Z jednym zastrzeżeniem: do przyjęcia.
napięć intelektualnych czy głębszych ja w tej szkole miałem dużo swobody, Pan się tym martwi? Zawsze był pan
przemyśleń, a rka na sztu k i posiądę nauczyciel był dla mnie. To była szkoła osobny, na uboczu.
i będę zabezpieczony – uznali. Ja nie elitarna, o czym nie wiedziałem, idąc L J: – Kiedy zacząłem robić muzykę,
bardzo wiedziałem, o co w tych samo- tam: wrocławska Trójka. Pierwszy kon- żyłem w złudzeniu, że świat się zmie-
chodach chodzi, ale wszyscy koledzy cert zagrałem w pierwszej klasie w ogól- nił. Byłem w  komitecie w yborcz y m
i koleżanki – czyli ze trzy osoby, bo tylu niaku. Więc szkole zawdzięczam bardzo Tadeusza Ma zow ieck iego na prez y-
miałem znajomych – szli do ogólniaka. dużo, nie mówiąc o tym, że także w szko- denta. Przegrał. Pewnie przeze mnie.
Więc powiedziałem rodzicom, że ja też le poznaliśmy się z Bożeną, ale to już Wcześniej nie uwierzyłem w Solidar-
chcę. A oni na to: „Wybierasz swoją dro- była następna – pomaturalne studium ność, nie zapisa łem się. Widzia łem
gę, nie licz na nas. Będziemy cię utrzy- architektoniczne. ha słowość tego r uchu, w ykona n ie
mywać, ale nie będziemy się intereso- B  J: – Lecha nie przyjęli na ASP, bo zło- pachniało mi lipą. A  zadziałało. Nie
wać, chodzić na wywiadówki itd. Radź żył prace w niewłaściwych teczkach. byłem fanem Lecha Wałęsy. Od nie-
sobie”. Żyłem samotnie bardzo długo Dla waszych córek też edukacja go, moim zdaniem, zaczął się ten cały
przez to, że nie miałem wyniesionego okazała się taką świetną przygodą? zjazd, który trwa do dziś. Pamiętam,
z domu warsztatu pomagającego funk- BJ: – Niestety, nie. Zaczynały we w mia- jak po chamsku potraktował Jerzego
cjonować między ludźmi. Nie potrafi- rę dobrych podstawówkach, ale potem Turowicza, redaktora „Tygodnika Po-
łem się komunikować. Przemilczałem przenieśliśmy się do dzielnicy robot- wszechnego”. Byłem w  szoku, że tak
całą młodość. niczej. W  klasie starszej córki hańbą można. To wszystko zniechęciło mnie
To jest typowe doświadczenie było wiedzieć. do myślenia o  społeczeńst w ie ja ko
dla państwa pokolenia? L J: – Gdy dzieci się urodziły, najpierw o forum, w którym uczestniczę. Artyści
L J: – Dla części na pewno. Ludzie byli roznosiłem mleko, potem pracowałem w średniowieczu mieszkali za murami
pozamykani, jacyś tacy jak z  wester- jako fotograf w urzędzie wojewódzkim. ­m iasta. Mój wpływ na realia jest żaden.
nów. Zwłaszcza jeśli przyszli z ciężkich A w wolnych chwilach ciągle coś rzępoli- Ale wie pan, co się dzieje,
warunków. Rodzina Bożeny była zupeł- łem. Pod koniec lat 70. założyliśmy zespół. zna nazwiska polityków.
nie inna. Był to Klaus Mitffoch. Po rozpadzie Klau- L J: – No, trochę do mnie dociera, czy-
 J: – Ja akurat miałam dom otwarty,
B sa doskoczyła Bożena i kolejne lata już tam prasę, przeglądam internet, chodzę
do którego wszyscy lubili przychodzić. razem dość intensywnie graliśmy. Gdy na wybory. Trzeba wiedzieć, co w trawie...
Oboje rodzice nauczyciele. Ja i moje dwie okazało się, że naszych cór nie interesuje Kiedy jeszcze mieliśmy telewizor, pasjami
siostry jeszcze zbyt dobrze nie mówiły- szkoła średnia, nie wiedziałem, co z tym oglądałem disco polo. Bożena się wście-
śmy, a już śpiewałyśmy, bo w domu się fantem zrobić. To był dla mnie szok. kała, a ja mówię: „Zobaczysz, za chwilę
śpiewało na głosy. Wszystkie chodziły- Taki jak dla pana rodziców pański zrobią z tego muzykę narodową, będzie
śmy do szkoły muzycznej. Gdy później pomysł pójścia do liceum? pomnik Bajerful zamiast Szopena”.
poznałam Lecha i moja mama usłyszała, L J: – Może. Fakt, że ja też z córkami Powinien pan uważać z przepowiednia-
jak on gra, od razu podesłała mu swojego nie rozmawiałem – tak jak moi rodzice mi. W latach 80. napisał pan piosenkę
ucznia ze szkoły muzycznej, kontraba- ze mną. Nie umiałem. o tym, że nie warto się przejmować
sistę, żeby z nim pracował. Gdyby Lech A pani jak szło? konstytucją, trzy dekady później
był synem moich rodziców, wielbiliby B J: – Było ciężko, choć ja starałam się politycy mówią pana tekstem…
go, popychali i robili wszystko, żeby się rozmawiać. Dzieci były bardzo wyco- L J: – Napisałem „Konstytucje” w cza-
rozwijał. fane, nie otwierały się, jakby się bały sach, gdy społeczeństwo było słabe,
L J: – A  moi rodzice, gdy byłem już krytyki. konstytucja była sztuczna, a pieniądz
po singlu, który do wyrzygania latał w TV, L J: – Był y takie jak ja. Ostatecznie i praca udawane. Gdy kilka lat temu Kor-
po wywiadach w prasie i telewizji, dopy- dziewczyny poszły do niepublicznych nel Morawiecki błysnął stwierdzeniem,
tywali, kiedy pójdę do pracy. To w ­ ynikało szkół, choć jestem dość nieufny wobec że dobro narodu musi być ponad konsty-
z troski, z niezrozumienia, dla nich gra- płatnej edukacji. A potem zaczęła się tucją, a Radio Wrocław zaczęło to pusz-
nie to nie była praca. Zresztą ja też tak ewakuacja z kraju – całe towarzystwo, czać w zestawieniu z wywiadem, którego
myślałem do trzeciej płyty. ich przyjaciele, wyruszyło w świat pod udzieliłem dawno temu, że to nie my je-
Dziś dominuje pogląd, że pewność hasłem „Polska jest do dupy”. steśmy dla konstytucji, tylko konstytucja
siebie, która pozwala zachować Znów częsty motyw, w ich z kolei dla nas, zrobiło mi się słabo.
życiowy azymut, wynosi się z bez- pokoleniu. Dobrze im tam? Nie jest pan zwolennikiem skandowa-
piecznego domu, od kochających L J: – Teraz już życiowo się ugruntowały, nia w akcie protestu.
rodziców. Co panu pomogło zachować siedzą i narzekają na British government. L J: – Poszedłem kiedyś na demonstrację
niezależność? Wie pani, Brytyjczycy mieli teatr elżbie- przeciwników obecnej władzy. Ale kiedy
L J: – Okazało się, że ten ogólniak, na któ- tański. Niby był elitarny, ale na spektakle usłyszałem zapiewajłę: „Łup-łup-łup”
ry się uparłem, był bardzo dobry. Dzięki przychodził też plebs. Ci ludzie musieli i tłum: „Łup-łup-łup”, to nie dałem rady,
ogólniakowi i profesorom piszę. Wcześniej przynajmniej troszkę uszczknąć i z tre- no, nie mogę.
dużo czytałem, ale chaotycznie. Profesor ści, i z frazy. U nas w Polsce niczego ta- Pani też nie chodzi skandować?
polonista pomógł mi wprowadzić w lek- kiego nie było – sztuka, cała twórczość,  J: – Nie. Choć jestem po stronie skan-
B
turach porządek. I przekonał, że same- poza najbardziej archaiczną, przez wieki dujących.
mu też można próbować coś powiedzieć, była zarezerwowana dla elit. Dzisiaj wi- Co może zrobić zwykły człowiek, żeby
a może i zapisać, gdy ma to sens. dać różnicę. Tam się inaczej prowadzi osiągnąć zmianę, jeśli nie skandować?

38 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
BJ: – Na mnie większe wrażenie zrobił- graniu kolejnego materiału. Ja przez lata
by milczący przemarsz. rzeczywiście nie pilnowałem pieniędzy.
L J: – Gdy miałem dwadzieścia parę lat, Dzwonił ktoś z zaproszeniem na koncert,
bliski był mi ekstremizm. Po co wrzesz- podawał stawkę, przyjmowałem. Ale po-
czeć, gdy cię mają w nosie – lepiej wziąć tem Bożena poważnie zachorowała. Nie
za łby i przetrzepać. Napisałem piosenkę mieliśmy pieniędzy na leczenie. Bezrad-
„Ewolucja, rewolucja i ja”. Ale jak rewo- ność, strach. Więc po 20 latach grania za-
lucja, to i trupy. Dzisiaj mam mieszane dzwoniłem do kolegi z Raz, Dwa, Trzy:
uczucia. Starsi powinni raczej finansować „Bierzemy za koncert tyle i tyle, czy to jest
radykalne ruchy niż wychodzić na ulice OK?”. A on w śmiech: „Nie wierzę!”. Po-
i prowadzić akcję bezpośrednią. No więc daje sumę 10 razy większą: „Następnym
wspieram, jeśli uznam, że ktoś jest tego razem powiedz tyle”. Po miesiącu pyta:
wart. Ale – tak jak mówiłem – uważam, „I co?”. Ja na to: „Płacą, nic nie mówią”.
że u podstaw także politycznej zmiany jest W cztery lata odłożyliśmy na emeryturę,
edukacja. Jeśli ktoś przeczytał ileś książek bo nie byliśmy przyzwyczajeni dużo wy-
i to mu weszło w głowę, to współtworzy dawać. Ale teraz właśnie kupiłem sobie
inne społeczeństwo. Mówi: „Tak? Niszczy- trochę sprzętu. Motywuję się w ten spo-
cie jeden organ, drugi organ, cały system? sób do nagrywania płyty.
Do widzenia”. I społeczeństwo wybiera Kiedy będzie płyta? Nie wymawiając,
innego pana czy panią. Tylko trzeba mieć Lech Janerka, ur. 1953 – muzyk czekamy na nią 15 lat…
świadomość, jak śpiewał Kazik. rockowy, kompozytor i autor tekstów. L J: – To jest dramat, jakaś zapaść, znie-
A jak się nie ma, to co? Debiutował na przełomie lat 70. i 80. chęcenie. Muzyka jest od dawna, ale
L J: – Prawo wielkiej masy mówi, że ta Pierwszą płytę „Klaus Mitffoch” nagrał wciąż brakuje kilku tekstów. Zazwyczaj
masa rozpełza się na wszystkie strony z zespołem o tej samej nazwie. Do dziś pisały się same, a tym razem okazuje się,
i czasami trafi w lepsze miejsce, czasami uważana jest za jeden z najważniejszych że nie ma o czym pisać.
w gorsze. Jeśli w gorsze, to się wycofuje. albumów polskiej muzyki rozrywkowej. Wypuścił pan dwie piosenki,
Jak ameba – totalne pełzanie i spowol- Z wielkim zainteresowaniem spotykały „Zabawawę” i „Wannę na Wawelu”,
niona reakcja na ekstrema. Wydawało się, się też kolejne albumy, wydawane już świetnie przyjęte.
że Polska jest na dobrym tropie, kończąc pod własnym nazwiskiem Janerki, m.in. L J: – Nawet nie wiem, czy one wejdą
przygodę z komunizmem. Ale traciliśmy „Historie podwodne” (1986), „Fiu, fiu” na płytę. Ja nie chcę komentować bieżą-
czas na jakieś pierdoły i dalej tracimy. (2002) czy ostatnie „Plagiaty” (2005). cej rzeczywistości. Ostatnio przesłucha-
Od ponad 30 lat na scenie i w studiu
 J: – Ale ta ameba ostatecznie składa
B liśmy uważnie dwie płyty Taco Heming­
Lechowi towarzyszy żona Bożena Janerka,
się z jednostek... waya. Cieszę się, że tacy ludzie są.
grająca na wiolonczeli. W życiu są razem
I te jednostki na ścieżce edukacji o niemal dekadę dłużej. Tworzą jedną  J: – Liczymy na młodych.
B
trafiają na dziwne rzeczy. Tak jak z najbardziej oryginalnych par L J: – Oczywiście, teraz ich czas. W pew-
w innych obszarach serwuje im się polskiego rocka. nym momencie zacząłem się zastana-
za dużo, chaotycznie, a ostatnio także wiać, czy mam coś do powiedzenia, czy
w sposób ideologicznie zmanipulo- ludzi to w ogóle interesuje, skoro mam
wany. Niektórzy widzą w tym celowe tyle lat, ile mam – i żadnych ekscytują-
osłabianie społeczeństwa. rockowej. Zawsze mnie bawiło, że jeden cych doznań poza nartami, na których
L J: – Wierzę, że władza nie jest za- z pana największych przebojów co chwila się rozbijałem, bo po sześć-
interesowa na, żeby społeczeńst wo to „Jezu jak się cieszę”, piosenka dziesiątce nauczyłem się jeździć.
było w yedukowane, ale widzę w  tym o radości z zarabiania pieniędzy. A może pan nie chce skończyć?
też nieporadność, brak świadomości, L J: – Gdy jeszcze dużo nie zarabiałem, L J: – Nie czuję presji. Niecały rok temu
co z tego wynika. każda wypłata to naprawdę był dla mnie chciałem nawet wykupić materiał od wy-
Wśród 60-latków dostrzegam dużo fajerwerk. Było na papierosy, napełnienie twórni, zapłacić wszystkie koszty, które
apokaliptycznych nastrojów: polityka lodówki i jeszcze gin dla Bożeny i jej sio- ponieśli. Powiedzieli, że nie. Że zacze-
doszła do martwego punktu, dla dzieci stry, bo ja nie piłem. W ten sposób fetowa- kają. Rzecz powinna być taka, żebym
nie ma przyszłości, za tym wszystkim łem, choć oczywiście, tak jak w piosence, naprawdę był zadowolony, nawet jeśli
tło pandemii. miałem świadomość, że to jest ułuda. słuchacze mnie odrzucą. Mam np. szkic
BJ: – Staramy się nie łapać histerii. A „Jezu jak się cieszę” faktycznie przynio- piosenki o biskupie, który przykłada się
L J: – Ja pozostaję obserwatorem. Widzę, sło kupę pieniędzy. To było tak: nagra- do rzeczy. Jest bardzo inteligentny, sub-
że porządek świata się chwieje, a umowy, łem płytę, która odniosła sukces, ale nie telny i podszyty filozofią. Ale ludzie nie
dzięki którym przez lata działała polity- wiedziałem, że ZAiKS istnieje. Nie było rozumieją i nie chcą takiego biskupa.
ka, gospodarka, systemy wartości, prze- pieniędzy, Klaus Mitffoch się rozpadł, Smutne.
stają być ważne, nie tylko w Polsce. Ale chciałem zrezygnować z grania. Mówię L J: – Trochę smutne, ale trochę też ma
© SŁAWOMIR KAMIŃSKI/AGENCJA GAZETA

może cała cywilizacja funkcjonuje jak ta do znajomego, że jestem rozczarowany, być śmieszne. Przez większość czasu nie
ameba, która się rozpełza we wszystkie że koncerty, telewizja, radio, a pieniędzy jest mi smutno. Staram się wierzyć w po-
strony i cofa stamtąd, gdzie się sparzy? zero, bieda madame! On na to: „Jak to? stęp. Ludzie w samochodach już ustępują
Powoli sprawdza różne możliwości: ko- A zgłosiłeś się do Związku?”. I okazało się, pieszym pierwszeństwa na przejściach,
munizm, czemu nie? No to sprawdzili- że w tym ZAiKS-ie fortuna leży. Odbiór potrafią wpuścić kierowcę z lewej. Wojen
śmy. W tej chwili ludzie utyskują: demo- pieniędzy trwał półtora dnia. jest mniej niż kiedykolwiek w historii. Więc
kracja, może jednak nie? Co kupiliście? myślę, że ameba dotrze w końcu w jakieś
Przez lata uchodzili państwo za naj- L J: – Fotel i stół, bo nie mieliśmy. A tak lepsze miejsce. Tylko może to potrwać.
większych ascetów polskiej sceny to był komfort, żeby żyć i myśleć o na- ROZMAWIAŁA JOANNA CIEŚLA

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 39
[ RYNEK ]

Poczuli krew
Biomed Lublin miał powody, żeby nie zajmować się osoczem krwi, przez które prawie

T
pieszczochem giełdy, która spółkę, z obrotami około 35 mln zł, wycenia już na 1,6 mld zł.

JOANNA SOLSKA ruszyła. Giełda oszalała, ludzie rzucili się na akcje, spodziewa-
jąc się bajońskich zysków. Dzienne obroty papierami Biomedu
potrafią sięgnąć kilkuset milionów złotych. Akcje lubelskiej
wytwórni są obecnie kupowane najczęściej.

ę elektryzującą wiadomość Wytwórnia Surowic Na skróty


i Szczepionek Biomed z Lublina ogłosiła ustami Senator Czelej uważany jest za ojca sukcesu Biomedu, nie
senatora Prawa i Sprawiedliwości Grzegorza Cze- tylko medialnego. To on miał spowodować, że Agencja Badań
leja, stomatologa: „Jako pierwsi na świecie mamy Medycznych przeznaczyła 5 mln zł na grant związany z poszu-
lek na Covid-19. Lek, który działa. Lek zawierający kiwaniem leku. W tej branży to nie są duże pieniądze, a Bio-
przeciwciała neutralizujące koronawirus. Czyli med, jako producent pierwszej partii specyfiku, który dopiero
te, które zabijają wirusa SARS-CoV-2”. Żeby obietnica stała się ma zostać skierowany do badań klinicznych, jest tylko jedną
faktem, lek musi okazać się skuteczny, bezpieczny i być produ- z części całego przedsięwzięcia. Obok m.in. Katedry Kliniki
kowany w wielkich ilościach. Na razie żaden z tych warunków Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie czy
nie został spełniony. Instytutu Hematologii i Transfuzjologii. Ale częścią istotną,
Zapewnianie, że specyfik stanie się elementem tarczy epide- bo to w lubelskiej wytwórni lek ma być produkowany. Na niej
miologicznej, która uchroni naszą gospodarkę przed skutkami więc skupiły się wszystkie nadzieje inwestorów.
pandemii, jest w najlepszym razie pieśnią odległej przyszłości. Do tego, że to on namówił senatora Czeleja do współpra-
Mimo to niektóre media doniosły, że produkcja leku właśnie cy z Biomedem, przyznaje się dziś Waldemar Sierocki, przed

40 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
W końcu prezydentowi Trumpowi – jak wynika z donie-
sień – także zaserwowano lek z osocza w trybie wyjątkowym.
Na skróty poszła bowiem amerykańska Agencja ds. Leków
i Żywności (FDA), która wydała pod koniec sierpnia zezwole-
nie na wykorzystanie osocza w leczeniu Covid-19. Wcześniej
podobne zezwolenie wydała dla chlorochiny, ale szybko się
z niego wycofała.
Biomed nie jest wcale pierwszym, który zainteresował się
osoczem ozdrowieńców. Badacze skierowali na nie uwagę
po wybuchu epidemii SARS i MERS, wnioski były obiecujące,
ale nie jednoznaczne. Upraszczając, chodzi o to, że w osoczu
tych, którzy byli zakażeni wirusem i z tego wyszli, są przeciw-
ciała, rodzaj białek, które zdołały pokonać patogeny. Jeśli uda
się te białka wydzielić, może to być pierwszy krok do sukcesu.
Potem trzeba jeszcze umieć wyprodukować je w dużych ilo-
ściach, w wystandaryzowanej jakości oraz udowodnić, że spe-
cyfik jest skuteczny, a także bezpieczny. Lubelska wytwórnia
surowic i szczepionek jest dopiero na początku tej drogi. Jest
więc wiele powodów, by uważać, że realna wartość Biomedu
do jego obecnej wyceny giełdowej ma się nijak.
Wypowiedzi senatora Czeleja nie wzbudziły jednak nie-
pokoju Komisji Nadzoru Finansowego, której obowiązkiem
jest pilnować rzetelności informacyjnej spółek notowanych
na Giełdzie Papierów Wartościowych. Akcje spółki, które jesz-
cze w marcu, przed wybuchem pandemii, można było kupić
po 58 gr, teraz skoczyły do 20 zł, bo tyle inwestorzy gotowi są
płacić za nadzieję na lek. Czy może za dezinformację? KNF wy-
daje jedynie uspokajający komunikat, że „na bieżąco monito-
ruje aktywność spółek, które pracują nad lekiem na Covid-19,
w tym m.in. Biomedu Lublin”.
© ARTUR WIDAK/NURPHOTO/GETTY IMAGES

To, co senator nazywa pierwszym na świecie lekiem na


Covid-19, w oficjalnym komunikacie spółki dla giełdy jest
immunoglobuliną antySARS-CoV-2 z osocza ozdrowieńców,
to jest osób po przebytej infekcji wirusowej. Immunoglobulinę,
tyle że wytwarzaną z osocza osób zdrowych, Biomed w nie-
wielkich ilościach produkował od dawna. To przez nią omalże
nie splajtował.
Osocze jest składnikiem krwi, którą w Polsce honorowi
krwiodawcy oddają za darmo w odpowiedzi na powtarzające
się apele o ratowanie ludzkiego życia. Osocze zostaje po wy-
dzieleniu z krwi czerwonych krwinek potrzebnych do trans-
splajtował. Teraz jednak dzięki osoczu stał się fuzji. Jest cennym surowcem do produkcji leków dla chorych
na hemofilię, po przeszczepach, poszkodowanych w wyniku
Bo Biomed obiecał lek na covid. katastrof, a także osób z obniżoną odpornością. Według wi-
ceministra zdrowia Sławomira Gadomskiego w 2020 r. popyt
na osocze będzie dwa razy większy, ponieważ zwiększa się
kilkoma laty prezes firmy, obecnie członek rady nadzorczej liczba wskazań do użycia pochodzących z niego leków. Polska
i znaczący akcjonariusz. To Sierocki poślizgnął się na osoczu, leki krwiopochodne kupuje za granicą, a osocze z honorowo
co mogło się zakończyć plajtą firmy. Dziś nie chce do tego wra- pobranej krwi bywa, że wylewa do ścieku. Nie mamy fabryki
cać – Te drzwi już zostały zamknięte – zapewnia, co jednak nie do jego frakcjonowania, czyli przerabiania. Na import leków
do końca jest prawdą. Pokusa, jaką stworzyła pandemia, oka- wydajemy nawet 500 mln zł rocznie.
zała się silniejsza niż strach przed ponowną porażką związaną
z produkcją leków, do których surowcem jest osocze. Fabryka widmo
Na razie komunikat senatora Czeleja na temat leku na co- Polakom osocze ma prawo skojarzyć się głównie z aferami.
vid był wiadomością na wyrost. Biomed wyprodukował tylko Już wiele lat temu Rada Europy i WHO zaleciły, by wszystkie
3 tys. ampułek, które dopiero będą testowane w pierwszej fa- większe kraje leki z osocza produkowały z własnego surowca.
zie badań klinicznych. Potem powinna być druga i wreszcie Pod względem wirusologicznym jest ono najbezpieczniejsze.
trzecia. O wynikach na razie trudno przesądzać. Ich pozy- Mniejsze kraje powinny je kupować od bliskich sąsiadów. Pol-
tywny finał zamyka jeszcze żmudny proces rejestracji, choć ska do zbudowania fabryki przymierza się od ćwierć wieku.
senator Czelej już dziś proponuje pójść na skróty. Publicznie Państwo wydało na to kilkaset milionów złotych, ale fabryki
padają słowa, że to kwestia dobrej woli polityków i admini- ciągle nie ma.
stracji państwowej. Może dlatego Instytut Rejestracji Leków Pierwszy przetarg na budowę ogłoszono w 1995 r. mimo
i Produktów Biobójczych, który najlepiej wie, co warte są sprzeciwu Instytutu Hematologii. To jego pracownicy wska-
doniesienia o polskim leku na covid, woli w tej sprawie się zywali wtedy zagraniczne firmy, którym płaciliśmy za prze-
nie wypowiadać. rabianie osocza, pozyskanego w  kraju od honorow ych
P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 41
[ RYNEK ]

krwiodawców. Ówczesny minister zdrowia Jacek Żochow- kupił od syndyka, potrzebuje drugie tyle. Miał je zdobyć przed
ski publicznie sugerował, że może dochodzić do korupcji, końcem 2015 r. Giełdowa wartość Biomedu wynosiła wtedy
a umowy z frakcjonatorami są dla Polski niekorzystne. Goto- 170 mln zł. Jednak bank, który obiecał kredyt, cofnął promesę
wość do zbudowania w Polsce fabryki zgłosiło wówczas kilka trzy dni po wygranych przez PiS wyborach w 2015 r.
światowych wyspecjalizowanych firm, w tym szwajcarska Nie udał się też Biomedowi interes ze zlecaniem przerobu
Octapharma oraz niemiecki Bayer. Wygrała firma Nedepol, polskiego osocza narodowemu frakcjonatorowi francuskiemu,
której polscy i amerykańscy udziałowcy o frakcjonowaniu LFB. Tu miał występować w roli pośrednika. Na krótko przed
osocza nie mieli bladego pojęcia. Media donosiły, że mieli upływem terminu ważności regionalne stacje krwiodawstwa
za to dojścia do wysokich urzędników w Kancelarii Prezy- gotowe były sprzedać osocze polskiej firmie, a ta dalej Francu-
denta Kwaśniewskiego. zom. Pierwsze partie immunoglobuliny miały powstawać we
W 1997 r. LFO (Laboratorium Frakcjonowania Osocza) do- Francji, na francuskiej licencji.
stało 32 mln dol. pożyczki z Kredyt Banku, za którą w 60 proc. – Surowiec w kraju kupowaliśmy drogo, bo regionalne sta-
poręczył rząd. Fabryka nigdy nie została zbudowana, po latach cje krwiodawstwa musiały organizować przetargi. Dużo też
państwo wypłaciło bankowi 61 mln zł. To były pierwsze, ale nie za frakcjonowanie życzyli sobie Francuzi, nie dało się zarobić
ostatnie pieniądze podatników, za które nigdy nie zbudowano – wspomina były członek zarządu firmy. Biomed pogrążył się
fabryki osocza. w długach, bo PARP zażądała zwrotu pieniędzy. Przy przycho-
Waldemar Sierocki aferę LFO śledził jako właściciel lokalnej dach rocznych rzędu 30 mln zł mieli do spłacenia 100 mln zł.
sieci hurtowni wyrobów farmaceutycznych w Lublinie. Wła- Sukces, jakim wydawało się zarejestrowanie immunoglobuliny
śnie zaczął konsolidować rynek. Do zainicjowanego przez i albuminy produkowanej na francuskiej licencji, okazał się po-
niego Ogólnopolskiego Porozumienia Dostawców Farma- zorny. Ostatecznie w 2016 r. z powodu braku dostępu do osocza
cji w 2000 r. zgłosiła się spółka pracownicza Biomed, dawna Biomed zrezygnował z produkcji immunoglobuliny i albuminy
państwowa wytwórnia surowic i szczepionek, z propozycją, dla szpitali.
żeby ich wykupić. Już wtedy przerabiała osocze na małą ska-
lę. Dostarczała szpitalom immunoglobulinę potrzebną przy Na ratunek
konflikcie serologicznym. Robi to do tej pory. Sierocki „poczuł Biomed zaczął więc szukać inwestora, który uratuje firmę
krew”, zamarzyła mu się budowa fabryki frakcjonowa- przed plajtą. Szef rady nadzorczej przyprowadził Mar-
nia osocza. Nowi właściciele wprowadzili spółkę cina Piroga, który wcześniej kierował m.in. Carlsber-
na giełdę, ale ambitne plany pokrzyżował im giem, a także PLL Lot. Z opowieści pracowników
Ryszard Krauze, wtedy kontrolujący świetnie wynika, że senator wobec prezesa wykazywał
prosperującą firmę Bioton, polskiego producen- pewną nieufność (Piróg spółką kontrolowaną
ta insuliny. Bioton uzyskał prawo pierwoku- przez państwo zarządzał w czasach rządu
pu niedokończonego LFO w Mielcu, jednak PO-PSL), ale na wzrost giełdowej wartości
z transakcji ostatecznie zrezygnował. Wie- firmy i politycznej pozycji senatora pracowali
dział, co robi. obaj zgodnie.
Każdy chętny do budowy w Polsce fabryki Giełdowi gracze i komentatorzy sami nie
produkującej leki z osocza musi ponieść po- wiedzieli, co myśleć. Kiedy w kwietniu war-
rażkę. Znajdując sojuszników w ekipie rządzącej, tość akcji zaczęła szybko rosnąć i Piróg sprze-
automatycznie robi sobie wrogów w ich następ- dał znaczny ich pakiet, komentarze na forach
cach. Właścicielem osocza jest bowiem państwo. ­ż yczliwe nie były. Oburzeni liczyli, ile milionów
Żadna fabryka nie powstanie, jeśli państwo nie da jej prezes zarobił, niektórzy wietrzyli przekręt. Z kolei
gwarancji regularnych dostaw osocza. Powodzenie każdego po ostatnim wywiadzie dla portalu money.pl internauci wy-
biznesplanu zależy więc od polityków. liczali, ile prezes stracił. Bo skoro sprzedał akcje po 6,50 zł,
Z tego też powodu porażką zakończył się kolejny przetarg a one potem podskoczyły do 20 zł, to trafił kulą w płot. Mar-
na budowę fabryki, ogłoszony w 2010 r. Wystartował w nim cin Piróg w yjaśnił, że musiał pakiet sprzedać, żeby ludzie
także lubelski Biomed, ale wygrała szwajcarska Octapharma. przed Wielkanocą mogli dostać pensje. Gdyby tego nie zrobił,
Tym razem o żadnych gwarancjach państwa już nie było mowy, Biomed by padł, a on by stracił wszystko. Część pieniędzy
przetwórnia miała powstać wyłącznie za pieniądze firmy. Go- ze sprzedaży akcji prezes pożyczył firmie – na 8 proc. Czyli
towa była zainwestować w budowę 100 mln euro. Ostatecznie jednak nie stracił.
jednak zrezygnowała. Nie uzyskała bowiem od państwa gwa- Giełda wycenia spółkę wysoko, więc wypowiedź prezesa Pi-
rancji dostaw osocza, a bez nich budowa była bez sensu. Opie- roga dla POLITYKI musi budzić zdziwienie. Wynika z niej bo-
ranie biznesplanu na dobrej woli kolejnych polskich rządów wiem, że Biomed nie zamierza inwestować, żeby „lek na ­covid”
wydało się Szwajcarom zbyt ryzykowne. produkować w dużych ilościach. Chce go wytwarzać według
Polskie osocze – jak pokazały późniejsze kontrole NIK – co- swojej starej technologii, co oznacza, że będzie w stanie mie-
raz częściej więc wylewano do ścieków. Po długim okresie sięcznie zapewnić kurację zaledwie dla ­t ysiąca osób. Zwa-
kosztownego przechow y wania traciło bowiem ważność. żywszy, że specyfik powinien być podawany dość wcześnie,
Wcześniej rząd nie chciał go sprzedawać za granicę, bo bał zanim chory trafi pod respirator, będą to ­i lości symboliczne.
się wybuchu kolejnej afery. Zarzutów, że państwo za pienią- Natomiast prawie 30 mln zł dotacji, które firma właśnie
dze sprzedaje osocze z polskiej krwi pochodzącej od honoro- otrzy mała od państ wa, Biomed przeznaczy na budowę
wych krwiodawców. ­C entrum Badawczo-Rozwojowego, w którym będzie roz-
wijał swoje sztandarowe produkty. Chodzi o szczepionkę
Pośrednik ­p rzeciwgruźliczą BCG 10 i lek Onko BCG. Ani słowa o cu-
Po rezygnacji Szwajcarii Biomed wracał do gry, a rząd pol- downym leku na covid. Już z zebraniem 150 litrów osocza
© GETTY IMAGES

ski postanowił go wesprzeć. Polska Agencja Rozwoju Przedsię- od ozdrowieńców, mimo umowy ze stacjami krwiodawstwa,
biorczości ze środków unijnych przekazała firmie 100 mln zł. były kłopoty.
Biomed wyliczył, że na dokończenie mieleckiej fabryki, którą JOANNA SOLSKA

42 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ RYNEK ]

Xavier Niel z Freeboxem. inna, bo Play jest największym polskim


operatorem komórkowym. Jego wartość
radykalnie wzrosła. Now y naby wca,
Grupa Iliad, chce zapłacić 10 mld zł. Do-
gadała się z głównymi akcjonariuszami,
a ponieważ od 2017 r. Play jest spółką
giełdową, ogłosiła wezwanie, że gotowa
jest odkupić wszystkie pozostałe akcje,
płacąc sporą premię. Wszyscy czekają już
tylko na zgodę organów regulacyjnych.

Pomocna dłoń regulatora


Jak to się stało, że Play w ciągu dekady
z zawodnika goniącego peleton zmienił
się w  lidera wyścigu? Wszystko zaczę-
ło się w 2005 r., kiedy prywatna polska
spółka telekomunikacyjna Netia uzy-
skała koncesję na czwartego operatora
cyfrowej telefonii komórkowej. Tak po-
wstała Netia Mobile, która z czasem za-
mieniła się w Play. Do rozwiązania miała
kilka problemów: skąd wziąć pieniądze
na budowę sieci? I poważniejszy – skąd
wziąć częstotliwości radiowe niezbędne
do stworzenia własnych stacji bazowych?
Większość dostępnych wówczas zasobów
częstotliwości była już rozdysponowana
między tzw. wielką trójkę. Były to: Era
należąca do Polskiej Telefonii Cyfrowej,
kontrolowanej przez Jana Kulczyka, Elek-
trim i Deutsche Telekom (dziś całkowicie
niemiecki T-Mobile), sieć Plus należą-
ca do spółki Polkomtel, kontrolowanej
przez kilka największych państwowych
firm (dziś w strukturze Cyfrowego Pol-

Gry o Play
satu Zygmunta Solorza-Żaka), oraz Idea
należąca do PTK Centertel, kontrolowanej
przez France Telecom (dziś w tych samych
rękach, ale pod marką Orange).
Potrzebny kapitał do stworzenia sie-
Play, największy polski operator komórkowy, ci Play dostarczyli dwaj zagraniczni
inwestorzy: islandzki fundusz Novator
zmienia właściciela. Kupuje go Grupa Iliad należąca wspomnianego Thora Björgólfssona oraz
Tollerton, wehikuł inwestycyjny Greka
do Xaviera Niela, zwanego francuskim Steve’em Jobsem. Panosa Germanosa. To oni przejęli kon-
trolę nad spółką nazwaną P4. Pomogli
To jeden z najbarwniejszych biznesmenów świata. Chińczycy, udzielając kredytu i dostar-
Będzie się działo. czając sprzęt telekomunikacyjny Huawei
na preferencyjnych warunkach. Ale pro-
blemów ze stworzeniem własnych masz-
tów łatwo nie udało się rozwiązać. Play
ADAM GRZESZAK w bankruta. Razem z nim zbankrutowa- miał ich za mało, by zapewnić wymaga-
ła też Islandia i to właśnie Björgólfssona ne pokrycie zasięgiem. Dlatego musiał

O
uznano za głównego sprawcę dramatu. korzystać z infrastruktury konkurentów
tym, że Play jest na sprze- Przyczy ną była r yzykow na polit yka w ramach tzw. roamingu krajowego.
daż, wiadomo było od daw- tamtejszych banków i  ich inwestycje Oczywiście nikt dobrowolnie nie bę-
na. Właściwie niemal od po- w toksyczne aktywa. Przodował w tym dzie hodował sobie konkurenta, udo-
czątku istnienia spółki P4, Landsbanki, drugi co do wielkości bank stępniając mu własną infrastrukturę.
operatora sieci Play, poja- Islandii, którego głównym udziałowcem Jak więc to się udało Play? Tu pojawia się
© CHESNOT/GETTY IMAGES

wiały się informacje, że zostanie wkrótce był Björgólfsson. postać, bez której nie byłoby dzisiejsze-
sprzedana. Nic dziwnego, bo sieć zaczęła Biznesmen nie sprzedał jednak swoich go rynkowego lidera: Anna Streżyńska,
działalność w 2007 r., a rok później wy- udziałów w Play. Brakowało chętnych, w latach 2006–12 prezes Urzędu Komu-
buchł światowy kryzys finansowy i Thor bo początkujący polski biznes teleko- nikacji Elektronicznej. Dziś przyznaje,
Björgólfsson, współwłaściciel P4, z naj- munikacyjny nie był wiele wart i mało że początkowo nie wierzyła w sukces
bogatszego Islandczyka nagle zmienił się kto wróżył mu sukces. Dziś sytuacja jest P4 i sieci Play. Ale bardzo zależało jej,
P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 43
[ RYNEK ]

by przełamać oligopol operatorów za- telekomunikacyjnym odpowiednikiem ta- na niepoprawnego buntownika, który
siedziałych, czyli wielkiej trójki. Dlatego niej linii lotniczej, która dowiezie do celu, w odróżnieniu od francuskiej bizneso-
pod jej czujnym okiem, jako regulatora może bez komfortu, ale za to skóry nie wej elity nie odziedziczył swoich miliar-
rynkowego, wielcy gracze musieli pod- zedrze. Klienci Play narzekali na słaby dów (8,8 mld dol. według „Forbesa”). Nie
pisać umowy o roamingu z siecią Play. zasięg, spowalnianą transmisję, ale za te kończył też żadnej z francuskich grandes
Najbardziej buntowali się jednak prze- pieniądze nie mogli dostać nic lepszego. ecoles, hodujących elity, ani też Yale czy
ciwko wymogowi zwanemu asymetrią – Załoga P4 zawsze była mocną stroną Oxfordu. Prawdę powiedziawszy, nie
MTR (Mobile Termination Rate), czyli i mózgiem operacyjnym tej firmy. Wiele skończył żadnych studiów.
zasadom rozliczeń między operatorami osób było prawdziwie zaangażowanych
z tytułu dokonywanych połączeń tele- oraz nieprzeciętnie aktywnych i kompe- Seksbiznesmen
fonicznych. Dochodzi do nich, gdy abo- tentnych. Rozumieli swoją misję i anga- Jego kariera zaczęła się na początku lat
nent jednej sieci łączy się z rozmówcą żowali się w nią. Sięgnęli po szansę, którą 80., gdy mając 15 lat, znalazł pod choin-
korzystającym z innej sieci. Sieć dzwo- dostali od regulatora, i wypracowali suk- ką prezent od rodziców, komputer ZX-81.
niącego musi zapłacić za obsługę swoje- ces firmy – chwali operatora Streżyńska. Jeden z pierwszych komputerów domo-
go klienta w sieci osoby odbierającej. Play Dziś Play jest liderem pod względem wych był raczej drogą zabawką niż po-
na kilka początkowych lat dostał przy- liczby aktywnych kart SIM z udziałem ważnym urządzeniem. Ale młody Xavier
wilej asymetrii, dzięki któremu mógł 29 proc. w rynku, przed Orange (27,3), wiedział, jak je w ykorzystać. Szybko
za przychodzące do niego połączenia Plusem (21,3). Zaś T-Mobile, który kiedyś zgłębił tajniki hakerskie i już wkrótce
inkasować więcej, niż sam płacił za te, wymiatał konkurencję, wlecze się w ogo- wykradał kody do dekoderów telewizji
które wychodziły od niego i kończyły się nie z udziałem 18,9 proc. Canal Plus. Wtedy też miał pierwsze
u konkurentów. Wielka trójka próbowała Fioletowa ekspansja odbywa się jed- kłopoty z prawem. Francuskie służby,
rekompensować sobie straty, pobierając nak na kredyt, bo spółka P4 ma 6,6 mld zł które go nakryły, były zaintrygowane
od własnych klientów w yższe opłaty długów. A czekają kolejne wielkie wydat- pierwszymi młodymi hakerami. Dlate-
za połączenia z klientami sieci Play, ale ki związane z budową sieci 5G. Play jako go postanowiły wykorzystać jego umie-
prezesi UKE i UOKiK zwalczali to, uzna- pierwszy uruchomił stacje 5G w kilku- jętności i – jak dziś twierdzi Niel – pole-
jąc za działania antykonkurencyjne. nastu miastach. Jeśli jednak potwierdzą ciły mu w 1986 r. hakować sieć telefonii
– Jako prezes UKE nie miałam innego się obawy operatorów i zostaną oni zmu- komórkowej Pałacu Elizejskiego, w tym
wyjścia, jak wesprzeć tego operatora – wy- szeni do rezygnacji z chińskiego sprzętu telefon prezydenta Mitterranda. Ponoć
jaśnia dziś Anna Streżyńska. – Osiągnęłam Huawei (firmy, z którą Play jest związany po to, by sprawdzić bezpieczeństwo sie-
to przede wszystkim za pomocą regulacji od narodzin), dla P4 będzie to oznaczało ci. Zhakował nie tylko prezydenta, ale
MTR operatorów zasiedziałych. Pozwoliło dodatkowy wydatek 900 mln zł. i jego syna, a także ówczesnego szefa
to stworzyć przestrzeń do obniżenia przez Po osiągnięciu szczytu można tylko służb. „Robiliśmy to dla siebie, dla zaba-
P4 cen dla klientów. Stosowałam też prefe- spadać. Play zaczął już tracić klientów. wy, a potem przekazywaliśmy im infor-
rencje w przetargach częstotliwościowych, – Dlatego właściciele regularnie testowali macje” – relacjonuje zasady współpracy,
jak również przychodziłam z  pomocą rynek, oceniając, ile mogą dostać za P4. podkreślając, że był „honorowym agen-
w negocjacjach w sprawie wykorzystywa- Mieli jednak dość nierealistyczne oczeki- tem”. Sprawa włamania do telefonów
nia sieci innych operatorów, co pozwoliło wania, więc chętnych nie było – komentu- wyszła jednak na jaw i o Xavierze Nielu
na szybkie zbudowanie zasięgu. je jeden z ekspertów. W tej sytuacji zde- pierwszy raz napisała prasa.
cydowali się w 2017 r. wprowadzić Play Potem wziął się za robienie interesów.
Fiolet rządzi na warszawską giełdę i tą drogą sprzedać W  tym celu postanowił w ykorzystać
Play skrzętnie wykorzystał ten handi- część swoich akcji. Dziś chcą pożegnać minitel. To był francuski protoplasta in-
cap i szybko nadrabiał dystans. Sprzyjały się ostatecznie, bo poszukiwania przy- ternetu. Niewielkie urządzenie z klawia-
mu zmiany technologiczne, wchodzenie niosły wreszcie rezultat. Jest ktoś gotowy turą i monitorkiem podłączone do sieci
kolejnych generacji łączności bezprze- kupić Play razem z długami, i to płacąc telefonicznej umożliwiało w ymianę
wodowej, które sprawiały, że połączenia aż 39 zł za akcję. Nigdy w historii kurs wiadomości tekstowych, dawało dostęp
głosowe i esemesy stawały się jedynie Play nie doszedł do takiego poziomu. do zawartości książek telefonicznych,
dodatkiem do podstawowej funkcji, ja- Tym hojnym nabywcą jest Francuz rozkładów jazdy, telegazety itp. Niel
kim jest oferowanie dostępu do mobil- Xavier Niel. Jego Grupa Iliad to euro- założył firmę, która w ykorzysty wała
nego internetu. Ze względu na słabość pejski odpowiednik Play. Spóźniła się terminale do innych celów. Tak naro-
infrastruktury światłowodowej Polska na starcie telefonii mobilnej, a teraz szyb- dził się minitel rose, czyli minitelowe
spośród krajów UE jest najbardziej uza- ko nadrabia dystans do wielkich konku- usługi erotyczne. To był rodzaj sek-
leżniona od internetu mobilnego. rentów – Vodafone, Deutsche Telekom sczatów, żadna pornografia – zapewnia
Play zdobywał też klientów agresywną i Orange. Działa we Francji, gdzie jej sieć dziś biznesmen.
polityką cenową. – Pieniądze zaoszczę- Free Mobile ma 20 mln abonentów, i we Wciągnął go jednak erotyczny biznes,
dzone dzięki przywilejom, jakie dostali Włoszech (6 mln), a teraz dołoży Polskę więc zainwestował także w sieć sex-sho-
od Streżyńskiej, inwestowali nie w budowę z 15 mln. Poza tymi trzema krajami Iliad pów i  peep-show. W  wieku 24 lat był
sieci, ale w zdobywanie rynku za wszelką buduje też przyczółki w Irlandii, Szwajca- już milionerem. Wtedy kolejny raz miał
cenę. Obniżali stawki, subsydiowali te- rii, na Cyprze i Malcie. Przejmując Play, sta- problemy z prawem. Aresztowany pod
lefony, wydawali góry pieniędzy na re- nie się szóstym europejskim telekomem. zarzutem stręczycielstwa, przesiedział
klamę. Doprowadzili do wojny cenowej, Kim jest Xavier Niel, przyszły właści- miesiąc w areszcie. Udało mu się uwol-
a kiedy dodatkowo UKE wymusiła nie- ciel Play? Nad Sekwaną nazywany bywa nić od tego zarzutu, ale ostatecznie zo-
mal natychmiastowy tryb przenoszenia francuskim Steve’em Jobsem, niektó- stał skazany za niepłacenie podatków
numerów z sieci do sieci, zaczęła się ma- rzy porównują go do Billa Gatesa albo od seksdochodów. Postanowił więc sprze-
sowa migracja abonentów – komentuje Steve’a Ballmera. Z pewnością jest po- dać seksbiznes. No i zaczynała się cyfro-
menedżer konkurencji. Play stał się więc stacią barwną i  nietuzinkową. Pozuje wa era.

44 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
W wieku 26 lat uruchomił Worldnet, układ. Przekonuje, że walcząc z wysoki- Sarkozy, może być ratownikiem legen-
pierwszego we Francji dostawcę inter- mi cenami, przywraca Francuzom ich da r ne go t y t u ł u .
netu, z czasem łącząc internet z telewizją siłę nabywczą. Bo Orange i inne wielkie Czasem jest lewicowcem, czasem li-
kablową i telefonem. W tym czasie za- korporacje – ostrzega – robią z nich je- bertarianinem, zawsze jednak otoczony
czął pracować nad stworzeniem czegoś, leni (we Francji do porównania służą wąskim gronem najbardziej zaufanych
co stało się jego znakiem rozpoznaw- gołębie). współpracowników, z którymi związa-
czym. To Freebox, domowy wielofunk- ny jest od lat. Nie uznaje rozbudowanych
cyjny terminal zapewniający telefon, Strzeżcie się Niela struktur, wiele decyzji szybko podejmu-
telewizję, internet, Wi-Fi, umożliwia- Dbając o swój publiczny wizerunek, je sam. – To taki francuski odpowiednik
jący też dostęp do serwisów filmowych decyduje się czasem na nietypowe inwe- Zygmunta Solorza-Żaka – komentuje
(np. Netf lixa), zawartości gazet, gier, stycje. Kupił na przykład prawa do pio- menedżer telekomunikacyjny, któr y
wyposażony w nagrywarkę wideo, ste- senki „My Way”, bo choć światową sławę spodziewa się, że Niel po przejęciu Play
rowanie głosem itd. To autorskie urzą- zapewnili jej Paul Anka i Frank Sinatra, zatrzęsie polskim rynkiem. – Jeśli zgodził
dzenie, którego kształt zaprojektował oryginalnie jest to piosenka francuska. się na tak wysoką cenę, widać ma jakieś
znany designer Philippe Starck, a kon- Jednak największe emocje wywołał, gdy plany. Na miejscu szefów polskich tele-
strukcja utrzymywana jest w tajemnicy w 2010 r., wraz z dwoma zaprzyjaźnio- komów miałbym się na baczności. Niel
niczym zawartość iPhone’a. Dlatego Niel nymi biznesmenami, nieżyjącym już bywa nieprzewidywalny.
uważa się za francuskiego Steve’a Jobsa. Pierrem Bergém (niegdyś partnerem Rola buntownika nie przeszkadza mu
Roztoczył też wokół Freeboxa applowską życiowym Yves Saint Laurenta) i Mat- funkcjonować w  roli pełnoprawnego
aurę, zbudował społeczność wyznaw- t hieu Pigasse’em, w ykupili w ydaw- członka francuskiej elity. Mieszka w Villa
ców zwanych freenautami. Wykorzystał nictwo wydające słynny dziennik „Le Montemorency, zamkniętym paryskim
to w promowaniu sieci komórkowej Free Monde” oraz tygodnik „L’Obs”. Urato- osiedlu dla nieprzyzwoicie bogatych,
Mobile, która stała się jego kolejnym biz- wali „Le Monde” przed grożącym ban- z  dziećmi i  partnerką, którą jest Del-
nesowym ruchem. kructwem, uzyskując dla swych działań phine Arnault. Jego towarzyszka życia
Pozuje na artystę biznesu, nosi dłu- akceptację spółki dziennikarskiej, któ- jest wiceprezesem Louis Vuitton i córką
gie włosy, występuje publicznie w bia- ra stoi na straży nieza­leżności redak- Bernarda Arnaulta, trzeciego na liście
łej rozpiętej koszuli. Chętnie też gra cyjnej i  ma prawo ­z a­t wierdzania no- najbogatszych ludzi świata. Jeśli więc
rolę antysystemowca, który w imieniu w y c h a k c j o n a r i u s z y. F r a n c j a coś pójdzie nie tak, zawsze będzie kogo
zwykłych Francuzów, niczym żółta ka- dyskutowała jedna k, czy peep-show prosić o pomoc.
mizelka, rozwala telekomunikacyjny man, ja k na z y wa ł Niela prez ydent ADAM GRZESZAK

REKLAMA
[ Ś W I AT ]

Chora kampania
Osobiste doświadczenie koronawirusa nie ograniczyło beztroski Donalda Trumpa.

O
Może jednak zdecydować o wyniku wyborów.

TOMASZ ZALEWSKI Z WASZYNGTONU

padła aura niezwyciężonego prezydenta. Nikt Pokonał go dopiero wirus w koronie, odsyłając do szpitala.
dotąd nie dał mu rady – ani deep state, głę- I to właśnie covid jest na najlepszej drodze, by położyć kres
bokie państwo, i spiskujący przeciw niemu jego prezydenturze.
agenci wywiadu, ani nieprzyjazne media, ani Rozstrzygnie się to za trzy tygodnie, ale już teraz koronawi-
prokurator badający konszachty z Putinem, rus zdominował kampanię przed wyborami w USA, spycha-
ani Demokraci próbujący impeachmentu. jąc w cień inne ważne tematy. Z pozoru to naturalne, w końcu

Donald Trump
po powrocie
ze szpitala
do Białego Domu
ostentacyjnie zdjął
maseczkę.

46 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
pandemia nęka od ośmiu miesięcy cały świat, ale tak by się Amerykanów – wizerunek silnego przywódcy wojującego z eli-
nie stało, gdyby Donald Trump potraktował ją inaczej. Czyli tami, obrońcy pokrzywdzonych przez globalizację, odrzuce-
gdyby nie był sobą. nie politycznej poprawności czy twarda retoryka wobec Chin
W Ameryce jest dziś pięć razy więcej zgonów na głowę niż – raz jeszcze zadziała jak opium dla zdeklasowanej, białej klasy
w Niemczech. Wynika to z wielu przyczyn, na ogół bez związku średniej. Tym bardziej że jego demokratyczny rywal Joe Biden,
z Trumpem, jak np. skrajnie skomercjalizowany system ochro- polityk niezbyt porywający, swą kampanię prowadził z powodu
ny zdrowia, niezapewniający milionom ludzi odpowiedniego covidu ostrożnie, przemawiał z własnego domu przez Zoom
ubezpieczenia. Prezydent wszakże przyczynił się do pogłębie- i spotykał się tylko z wąskimi gronami wyborców.
nia kryzysu, ignorując naukę i upolityczniając problem wirusa. Biały Dom tymczasem, lekceważąc rekomendacje epidemio-
Doskonale zdawał sobie sprawę z  zagrożenia – wiemy logów, zaczął ponownie organizować wiece z udziałem tysięcy
to z książki Boba Woodwarda „Rage”. Ale publicznie mówił, ludzi, których prezydent zagrzewał do walki o wielką Amerykę
że to drobnostka, która szybko zniknie, demonstracyjnie nie i napuszczał na „socjalistów”. Jeszcze we wrześniu Republika-
nosił maseczki, ściskał ręce gościom w Białym Domu i dyskre- nie notowali optymistyczne dla Trumpa sygnały: silną mobili-
dytował ekspertów, z rządowymi włącznie, tocząc cichą wojnę zację jego fanów w stanach niezdecydowanych – swingujących,
z głównym specjalistą od chorób zakaźnych Anthonym Faucim. jak Floryda, czy oznaki wyborczej apatii w kluczowych dla Bi-
Tak jak rządy większości państw, również amerykański nie dena grupach elektoratu, jak Latynosi.
był przygotowany na ten kataklizm, ale Trump pogorszył sy- Trumpiści grali jednak w ruletkę, bo już pierwszy po prze-
tuację. Zignorował plan przygotowań na wypadek pandemii rwie wiec prezydenta w Tulsa pod koniec czerwca zakończył
i rozwiązał specjalny zespół w Radzie Bezpieczeństwa Naro- się infekcją kilkunastu członków personelu jego kampanii
dowego, który go opracował. Nie zadbano o dostateczną liczbę i zapewne nieznanej liczby uczestników spotkania. Na wie-
testów. Kiedy gubernatorzy stanowi wprowadzali obostrzenia, cach, często w zamkniętych pomieszczeniach, mało kto nosił
na briefingach Trump sugerował, że przesadzają. W rezultacie maseczkę i ludzie nie zachowywali dystansu. Ale media miały
jego fani ignorowali restrykcje, powiększając skalę zarażeń. inne tematy.
W podejściu do koronawirusa Amerykanie podzielili się „New York Times” ujawnił, że prezydent, jeszcze jako biz-
zgodnie z politycznymi różnicami. Dwa razy więcej Repu- nesmen, nie płacił podatków federalnych przez wiele lat,
blikanów niż Demokratów uznało, że nie ma się czego bać. a w latach 2016–17 oddał fiskusowi 750 dol. Zwyżkujące słupki
Zwolennicy partii prezydenta to na ogół mieszkańcy wiej- sondażowe zatrzymały się w miejscu. A w końcu nastąpiła ka-
sko-małomiasteczkowych regionów, które epidemia z początku tastrofa – pierwsza debata telewizyjna z Bidenem 29 września
oszczędzała, szalejąc w gęsto zaludnionych wielkich miastach okazała się klęską Trumpa, bo zapamiętano z niej głównie to,
– matecznikach Demokratów. Ponieważ prezydent przekony- jak w karczemnym stylu przerywał i zakrzykiwał demokra-
wał, że to jego zwolennicy mają rację, a rząd nie wprowadził tycznego kandydata.
federalnych restrykcji – co zresztą byłoby trudne, bo kwestie Możliwe, że Trump już wtedy był chory. O infekcji prezy-
zdrowia to raczej domena stanów – z czasem zaraza opano- denta i jego żony poinformowano raptem dwa dni po debacie,
wała również prowincję, zwłaszcza południowy pas biblijny 1 października. Na początku tego samego tygodnia na terenie
i zachód. Białego Domu odbyła się ceremonia nominacji prezydenckiej
Trump atakował lockdown, bo restrykcje paraliżowały go- kandydatki do Sądu Najwyższego Amy Barrett, z udziałem
spodarkę, która wiosną dołowała dramatycznie – bezrobocie kilkuset prominentnych Republikanów. W Ogrodzie Róża-
wzrosło do 20 proc., jak w czasie Wielkiego Kryzysu. Zakończo- nym wszyscy siedzieli ciasno obok siebie, tylko nieliczni
ny w marcu boom ekonomiczny trwał już za Obamy, ale Trump w maseczkach.
sobie przypisywał zasługę, wiedząc, że to jego najważniejszy Prawdopodobnie to ta uroczystość stała się najpotężniejszym
atut. Stopniowe luzowanie obostrzeń – mimo ostrzeżeń eksper- rozsadnikiem covidu – zaraziło się kilkanaścioro jej uczestni-
tów – przyczyniało się do wzrostu zachorowań, ale odmraża- ków. Ofiarami wirusa padli najbliżsi współpracownicy Trum-
ło gospodarkę. Bezrobocie spadło, Ameryka wracała do życia, pa: jego speechwriter i architekt polityki czyszczenia Ameryki
co odwracało uwagę od pandemii. z nielegalnych imigrantów Stephen Miller, doradczyni prezy-
denta Hope Hicks, rzeczniczka prasowa Kayleigh McEnany,
Strategia podmiejska jego osobisty asystent Nicholas Luna, szef kampanii wybor-
Na początku czerwca, po zabójstwie czarnego George’a Floy- czej Bill Stepien i szefowa kampanii w 2016 r. Kellyanne Con-
da przez białego policjanta w Minneapolis, wybuchł bunt prze- way. Zaraziło się czworo akredytowanych w Białym Domu
ciw brutalności policji, zainicjowany przez Black Lives Matter. dziennikarzy. Do listy zainfekowanych dołączyli republikań-
Reakcja Trumpa na rewoltę – ignorowanie rasizmu i próba tłu- scy senatorowie.
mienia pokojowych demonstracji przez wojska federalne – tak
rozminęła się z nastrojami, że jego notowania sondażowe spa- W poszukiwaniu pokory
dły. Już nie tylko za sprawą pandemii, która w lecie zeszła z me- Kiedy Trumpa odwieziono do szpitala, zastanawiano się,
dialnych czołówek, gdyż dzięki staraniom władz stanowych czy tracący poparcie prezydent wykorzysta diagnozę jako
krzywa zachorowań się spłaszczała, a liczba zgonów malała. szansę na odwrócenie fatalnego trendu. Czy choroba nie wy-
W miarę przedłużania się protestów, które przekształcały woła w kraju zbiorowego odruchu współczucia, jak zdarzyło
się w rozruchy z plądrowaniem sklepów i starciami z policją, się z Borisem Johnsonem. Brytyjski premier, podobnie jak
społeczne poparcie dla nich osłabło. Trump zaczął straszyć Trump z nonszalancją traktujący wcześniej pandemię, wylą-
© WIN MCNAME/GETTY IMAGES

chaosem, anarchią i wzrostem przestępczości, gdyby do władzy dował jednak na oddziale ratunkowym i ledwo przeżył, a po-
doszli popierający rewoltę Demokraci. Jego suburban strate- tem posłusznie przestrzegał reguł kwarantanny, izolowany na
gy – podsycanie fobii białych z zamożnych przedmieść przed 10 Downing Street, gdzie zostawiano mu jedzenie pod drzwia-
przemocą i roszczeniami ze strony Afroamerykanów i Latyno- mi. Najwyraźniej – jak to odebrano – zmienił się pod wpływem
sów – zdawała się przynosić owoce. Po przedwyborczej kon- dramatycznego doświadczenia.
wencji Republikanów słupki poparcia prezydenta zwyżkowały. Podobną przemianę zalecano Trumpowi. Znany republi-
Wyglądało, że to, czym Trump zjednał sobie miliony kański strateg Karl Rove w telewizji Fox News radził mu,

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 47
[ Ś W I AT ]

by okazał ofiarom zarazy empatię. Transformacji takiej, spe- Parę dni po hospitalizacji zapytywał w tweecie, czemu nie
kulowano, można by nadać sens religijny, interpretować jako aresztuje się jego wrogów – Hillary Clinton, Baracka Obamy
„ponowne narodzenie” – motyw żywy w amerykańskiej tradycji i Joego Bidena – za rzekomy spisek w celu obalenia jego rządu.
i popkulturze. Wystarczyłoby nawet – argumentowali niektórzy Po debacie wiceprezydenta Mike’a Pence’a z aspirującą do tego
– gdyby prezydent dobrze zagrał wreszcie rolę sympatycznego urzędu z ramienia Demokratów Kamalą Harris przeszedł sa-
człowieka. O ile nie wierzono by mu w normalnych okoliczno- mego siebie, nazywając ją potworem i komunistką.
ściach, o tyle w chorobie stałby się wiarygodny. Wobec coraz bardziej irracjonalnego zachowania Trumpa
W krótce okazało się, że nadzieje na taką przemianę to przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi oświadczy-
naiw ne mrzonki. Nazajutrz po komunikacie lekarskim, ła, że należałoby przywołać 25. poprawkę do konstytucji, prze-
że prezydent ma gorączkę, trudności z oddychaniem i przyj- widującą m.in. możliwość pozbawienia prezydenta władzy,
muje całą baterię leków, Amerykanie ujrzeli w TV ze zdumie- jeśli wiceprezydent i większość rządu uznają, że nie jest zdolny
niem, jak pacjent wyjeżdża samochodem ze szpitala, przez do sprawowania urzędu. W Kongresie Demokraci domagają się
kuloodporną szybę macha do pozdrawiających go na ulicy powołania komisji do zbadania stanu jego zdrowia.
fanów i po przejażdżce wraca na łóżko.
Trump naraził zdrowie nie tylko swoje, lecz także towarzy- Nie dajcie się zdominować
szących mu w samochodzie agentów Secret Service. Następ- Jak na początku pandemii, Trump wezwał Amerykanów, aby
nego dnia zażądał, by zwolniono go ze szpitala. Jego osobisty się nią nie przejmowali. „Nie pozwólcie, by covid zapanował
lekarz Sean Conley, pytany o stan chorego, wił się jak piskorz, nad waszym życiem” – powiedział, porównując go do zwykłej
by wykrztusić, że „nie jest jeszcze całkiem zdrowy”. Doktor grypy. Beztroskę tę podziela tylko mniejszość społeczeństwa,
przez cały czas podawał sprzeczne informacje o rozwoju cho- i to malejąca. W Stanach na covid zachorowało już ponad
roby, dając do zrozumienia, że bywały one optymistyczne 7,5 mln ludzi, 220 tys. zmarło, a z powodu wywołanego nim
na życzenie pacjenta. kryzysu ekonomicznego 11 mln straciło pracę.
Dwa dni po hospitalizacji Trump wrócił do Białego Domu, Nad ich życiem koronawirus już dominuje. I nie pomogą tu
chociaż nadal zażywał leki, w tym stosowane na kłopoty z od- magiczne zaklęcia prezydenta i jego stronników. Argumenty,
dychaniem sterydy. Ze swego powrotu zrobił kolejny telewi- że nawet 74-letni mężczyzna, jak Trump, zdrowieje, nie prze-
zyjny show, stając na szczycie schodów do swej rezydencji konują zwykłych ludzi, którzy nie mają dostępu do najlepszej
i ostentacyjnie zdejmując maseczkę. Widowisko miało sur- z możliwych opieki medycznej i podawanych mu eksperymen-
realistyczny posmak, bo zachodnie skrzydło Białego Domu, talnych leków. Tymczasem tempo zachorowań w większości
wypełnione biurami, było na wpół opustoszałe po zachoro- stanów znowu rośnie, a eksperci przewidują ich znaczny wzrost
waniu około 30 bliskich współpracowników prezydenta. w najbliższych tygodniach.
Trump zjawił się wkrótce w  Pokoju Owalnym. Wszyst- Wszechobecność covidu, który zepchnął w cień inne tematy
ko po to, by pokazać, że już urzęduje – „pracuje dla narodu kampanii prezydenckiej, tłumaczy, czemu wszystkie sondaże,
amerykańskiego” – chociaż zalecenia nakazywały, by pozo- w tym przeceniający poparcie dla prawicy Rassmussen poll,
stał izolowany w mieszkalnej, wschodniej części rezydencji. pokazują zdecydowaną, często dwucyfrową, przewagę Bide-
Zamiast roli ukorzonego przez chorobę odgrywa nadal par- na nad Trumpem. Były wiceprezydent prowadzi również we
tię nieugiętego macho walczącego z wirusem. Natychmiast wszystkich stanach swingujących, a w niektórych tradycyjnie
po powrocie do pracy upierał się, że nikogo już nie zaraża republikańskich, jak Georgia, Arizona czy Karolina Południo-
– chociaż chorzy na covid zarażają do 10 dni po wystąpieniu wa, wyścig wyrównał się tak, że pojawiają się prognozy, iż de-
objawów – a jak wyzdrowieje, uodporni się na wirusa (nawet mokratyczny kandydat może odnieść zwycięstwo miażdżące.
to nie jest pewne). Oznajmił też, że znowu wyruszy na trasę Biden najbardziej góruje nad Trumpem w takich segmen-
kampanii, by spotykać się ze swymi wyborcami na wieloty- tach elektoratu, jak kobiety i emeryci, a więc wyborcy zawsze
sięcznych wiecach. bardziej uwrażliwieni na kwestie zdrowia. Demokraci kon-
sekwentnie eksploatują ten wątek, podkreślając zaniedbania
Prezydent na sterydach rządu w walce z zarazą. Ofiary covidu – chorzy, rodziny zmar-
Jak można było przewidzieć, w elicie władzy, poza otocze- łych i bezrobotni z powodu pandemii – w ich narracji dołączy-
niem Trumpa, wirusa łapią przeważnie politycy Partii Repu- ły do grona grup tradycyjnie reprezentowanych przez partię.
blikańskiej. Zaraziło się jednak również wielu wojskowych Obok biednych, Afroamerykanów, Latynosów i mniejszości
z Departamentu Obrony. Pozytywny wynik testu u admirała seksualnych ofiary koronawirusa stały się niejako nowym ak-
zastępcy dowódcy Straży Przybrzeżnej zmusił do kwarantanny torem w demokratycznej polityce tożsamości.
członków Kolegium Połączonych Sztabów – szefów głównych Biden w ygłosił efektowne przemówienie w Gettysburgu
formacji amerykańskich sił zbrojnych. – miejscu słynnej mowy Lincolna w czasie wojny secesyjnej
Pentagon zapewnia, że chociaż pracują oni zdalnie, nie – powtarzając jego przesłanie narodowej zgody i pojednania.
umniejsza to zdolności obronnych ani gotowości bojowej ar- W podzielonej Ameryce raczej nie ma na to szans w najbliższej
mii. Wiadomo jednak, że w jednostkach liniowych wskutek przyszłości. Ale ton wystąpienia demokratycznego kandydata
zagęszczenia żołnierzy infekcje mogą się szerzyć błyskawicz- harmonizuje z marzeniami tych Amerykanów z politycznego
nie, jak to zdarzyło się w marcu na lotniskowcu „USS Theodore centrum, którzy mają dość zimnej wojny domowej.
Roosevelt”, gdzie zaraziło się tysiąc marynarzy. Dziś nasilają Czy Trumpowi uda się odrobić straty? Po niespodziankach
się głosy zaniepokojenia o bezpieczeństwo Ameryki. ostatnich lat lepiej niczego nie przesądzać, ale trudno prze-
Głównym źródłem obaw jest Trump, który – jak ostrzega opo- widywać, że zdąży odzyskać poparcie rozczarowanych nim
zycja – stał się zagrożeniem nie tylko dla siebie, lecz dla całego niezależnych wyborców. Głosowanie w USA trwa już w wielu
kraju. Sterydy powodują skutki uboczne w postaci nerwowości stanach od kilku tygodni. A w następnych debatach z Bidenem
i nagłej zmiany nastrojów, więc nietrudno sobie wyobrazić, – jeżeli w ogóle do nich dojdzie, bo obie strony kłócą się o ich
co się może dziać w Białym Domu w razie kolejnego między- format i reguły po zarażeniu się prezydenta – pandemia będzie
narodowego kryzysu. Trump już bez leków wykazywał objawy prawdopodobnie znowu głównym tematem.
psychicznego niezrównoważenia. TOMASZ ZALEWSKI

48 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ Ś W I AT ]

Płonący budynek parlamentu, Biszkek.

Kirgistan lubi rewolucje. Dopiero co była KAZACHSTAN 200 km

rewolucja tulipanowa, później kwietniowa,


Biszkek Tokmok Przewalsk
a teraz wybuchła październikowa. Regularnie Issyk-kul
zwyciężają, ale nie zmieniają prawie nic.
KIRGISTAN

Kirgiz spada
UZBE Dżalalabad
ST
KI

AN flaga
Osz Kirgistanu

z konia
ZIEMOWIT SZCZEREK Z BISZKEKU TADŻYKISTAN
CHINY

M
oże Berlin, może Warsza- niechęć, stygmatyzacja, ostracyzm czy nakłady infrastrukturalne, na północy
wa, może Moskwa, fajnie nawet przemoc fizyczna to dość standar- kraju, w zimnych stepach, zbudowano
by było do Europy – mówił dowy zestaw ich problemów. Ale jednak nową, efekciarską stolicę – Astanę. Sło-
Aziz, fryzjer z  Biszkeku, już sama atmosfera Biszkeku, stolicy wem, widać, że Azja Środkowa to już stre-
stolicy Kirgistanu – ale kraju, który w regionie uchodzi za jeden fa chińskiego rozmachu, i że to za China-
tak naprawdę chciałbym żyć u siebie, z niewielu bastionów w miarę działającej mi, nie za Zachodem, truchta ten region.
tylko żeby tu normalnie było. Aziz jest demokracji, sprawia, że Aziz nie czuje się Brak demokracji i swobód, za to dużo
gejem i  nawet niespecjalnie to ukry- tu aż tak bardzo na celowniku. nowego asfaltu, budynków i  koloro-
wa: maniery ma w klimacie gejowskiej Na pierwszy rzut oka Uzbekistan – czy wych świateł.
© EAST NEWS, LECH MAZURCZYK

extravaganzy, i trudno by go sobie było, sąsiedni Kazachstan – prezentują się


na przykład, wyobrazić w rządzonych o wiele lepiej. W Uzbekistanie trwa gi- Kirgistan jest zupełnie inny.– Kirgizja
dyktatorsko sąsiednich Uzbekistanie gantyczna akcja rozwojowa: miasta są to jest Uzbekistan, ale przed dwudziesto-
czy Turkmenistanie, gdzie homosek- odnawiane, rozbudow y wane i  nawet ma laty – mówi handlarz z uzbeckiego
sualizm jest nielegalny. W sześciomi- kolorowo podświetlane, by robiły odpo- Andiżanu, miasta, które piętnaście lat
lionowym Kirgistanie geje również nie wiednie wrażenie. W Kazachstanie zyski temu było świadkiem masakry dokona-
mają lekko: społeczna i instytucjonalna z ropy naftowej finansują gigantyczne nej przez siły rządowe na protestujących,

50 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
a dziś – świeci fasadami nowych budyn- zaradny czy ustosunkowany, raczej ich handlują i gospodarzą obok siebie. Z Pół-
ków i czerni się asfaltem jak spod igieł- nie widzi. Odsetek ludzi żyjących poniżej nocy bliżej do Kazachstanu, lokalnego
ki. – Burdel tam mają taki, jak i tę swoją poziomu biedy wynosi ponad 20 proc. kolosa wagi ciężkiej, i do Astany, regio-
niby demokrację. A Kirgizi przyjeżdża- nalnego centrum kulturowego. I  jest
ją do nas, oczy otwierają i mówią: łoo, Klany pełnią w Kirgistanie ważną rolę, to kultura w dużym stopniu „russkomi-
u was Europa! a jeszcze ważniejsze jest, skąd pochodzą: rowa”: poradziecka, rosyjskojęzyczna,
Cóż: po przekroczeniu uzbecko-kir- z Południa czy Północy. Kirgistan bo- gdzie pełni taką samą rolę, jaką kultura
giskiej granicy pod Osz faktycznie wita wiem, choć odcięty od morza, właściwie i język angielski pełniły w dawnych ko-
widok znajomy: rozwłóczona przestrzeń leży na dwóch wyspach oddzielonych loniach Londynu.
poradziecka, z dzikim kapitalizmem ob- wysokim górskim pasmem. Przez góry, Różnice pomiędzy Północą i  Połu-
jawiającym się horrendalną szyldozą. z północy na południe, samochodem dniem Kirgistanu szanowano nawet
I cóż, rzucają się w oczy stare i poobijane czy busem jedzie się kilkanaście godzin w czasach radzieckich: partyjni włady-
samochody. W Uzbekistanie tego nie ma, krętymi serpentynami. Ci, których stać kowie z obu regionów w ymieniali się
tu jeżdżą prawie wyłącznie chevrolety, – latają. Z  Osz, stolicy południowego na pozycji przy wódcy lokalnej partii
składane na miejscu, bo władze wpro- Kirgistanu, do stołecznego Biszkeku komunistycznej. Poradzieckie wydają się
wadziły tak wysokie cło na zagraniczne na północy. również tendencje kolejnych przywód-
samochody, że w zasadzie w ogóle się ich Południe jest bardziej religijne, bar- ców niepodległego już Kirgistanu: każ-
nie widzi. Cały Uzbekistan więc to rzędy dziej konserwatywne, mniej zsowietyzo- dy prezydent wykazuje ciągoty, jak nie
względnie nowych aut: miejskich malu- wane. Północ – bardziej laicka i – można korupcyjne, to autorytarne, a najczęściej
chów, sedanów, SUV-ów, różnych – ale powiedzieć – „zeuropeizowana”, choć jedne i drugie.
jednej marki. w muzułmańskich krajach poradzieckiej
– Dzięki temu nie ma na ulicach ba- Azji Środkowej może to oznaczać rów- W 2005 r. tulipanowa rewolucja oba-
rachła jak w  Kirgistanie – mówił mi nież wpływy radzieckie czy rosyjskie. liła prezydenta Askara Akajewa, który
w pociągu uzbecki oficer, który chwilę Na ulicach Biszkeku, inaczej niż w Osz, rządził od początku kirgiskiej niepodle-
wcześniej ochrzanił wagonowego, że jest spotyka się ludzi o aparycji dawnych ra- głości (a nawet dłużej, był bowiem pre-
rozchełstany, i jak tak można przed go- dzieckich inteligentów: starsze panie zydentem jeszcze Kirgiskiej SRR). Miał
ściem z zagranicy. o kirgiskiej urodzie, ubrane jak emery- więc zadatki na typowego radzieckie-
Przygraniczne Osz wygląda jak wiecz- towane nauczycielki czy urzędniczki, go dinozaura, który, raz przyspawany
ne przedmieścia, które za nic nie mogą które – jakby nadal były lata 90. – pięk- do stołka, nie ruszy się z niego za nic.
złożyć się w miasto. Nawet w miejscu, nym, szkolnym rosyjskim zachwalają A kajewa ruszyli z  fotela siłą. Uciekł
gdzie w końcu, z jakimś wysiłkiem, wy- wyprzedawaną zawartość radzieckich do Rosji, gdzie mieszka do tej pory. Ko-
daje ono z siebie kilka większych bu- pr y watnych bibliotek: Puszkin, Ler- lejny prezydent, Kurmanbek Bakijew,
dynków i pomnik Lenina, wygląda jak montow, Lenin. Albo starsi panowie który miał być demokratycznym lekiem
niekończąca się wieś, chaotycznie roz- w typie radzieckich inżynierów, sprze- na całe akajewowskie zło, okazał się
rastająca się wokół wielkich bazarów. dający na bazarach czapki skórzane czy człowiekiem idącym wytyczoną wcze-
Nowoczesność z  tradycją łączy się tradycyjne, filcowe, kalosze, baklawę. śniej drogą. Kirgizi przegnali go w 2010 r.
tutaj tak, jak jej się podoba: stara babu- Do obiadu w taniej restauracji eleganc- podczas rewolucji kwietniowej. Były
leńka, handlująca owocami na chod- ko ubrane staruszki biorą piwo: taki wi- ofiary: policja otworzyła ogień do pro-
niku, ogląda telenowelę na smartfonie, dok na tradycyjnym rolniczym Południu testujących i zginęło ponad 80 osób. Ba-
a  z  w ypasionego mercedesa w ysiada trudno sobie wyobrazić. kijew uciekł najpierw do siebie, na Po-
człowiek w tradycyjnej czapce z białe- I niesamowita radziecka architektu- łudnie, gdzie spodziewał się wsparcia,
go filcu i, ogólnie, ubrany jakby właśnie ra: w każdej republice była inna, Kirgi- następnie do Kazachstanu, gdzie oficjal-
zsiadł z konia (jak w słynnej reporterskiej stanowi trafiła się mocno kosmiczna, nie zrzekł się funkcji, a później na Biało-
książce Ryszarda Kapuścińskiego), do- w yglądająca jak ilustracja do książek ruś, gdzie mieszka do dziś.
pełniając wyobrażenia o Kirgistanie ro- Lema. Bloki jak parkowiska wielkich, Po krótkim okresie przejściowej pre-
dem z orientalnego snu. Po zamknięciu brutalistycznych statków kosmicznych, zydentury przywódczyni opozycji Rozy
największego bazaru w mieście śmieci przychodnia jak baza księżycowa, toale- Otunbajewej, w ykładowczyni filozo-
zamiata się na kupę i podpala. W opa- ta publiczna jak schron z „Gwiezdnych fii, dyplomatki i dawnej szefowej MSZ
rach tego dymu, przy plastikowym sto- wojen”. Część niszczeje, część jest odre- – to wtedy Kirgistan został przekształ-
liku z napisem „coca cola”, siedzą młodzi staurowana. W centrum tłum nie znika cony w republikę parlamentarną – nastał
ludzie: piją herbatę i jedzą baklawę. do późnej nocy: spaceruje albo siedzi Almazbek Atambajew. Dawny dyrektor
– Bo widzisz – opowiada mi jeden po knajpkach. Głos muezzina w  tym kirgiskich zakładów samochodow ych
z nich, chłopak, który sprzedaje na ba- betonow ym, poradzieckim kosmosie (a w wolnych chwilach kompozytor pa-
zarze w Osz podrabianą chińską elektro- brzmi o wiele mniej serio niż na Połu- triotycznych piosenek) w czasie swojej
nikę – w Uzbekistanie państwo ma pie- dniu. Gdzie zresztą trzeba go brać serio, działalności opozycyjnej grał na pro-
niądze, a ludzie mniej. U nas ludzie mają bo to jedno z miejsc, przez które wyrzu- demokratycznych i antykorupcyjnych
pieniądze, a państwo nie ma. A mamy cona przez komunizm z Azji Środkowej strunach, ale już podczas prezydentu-
pieniądze, bo mamy granice otwarte religia wraca, i to w najgorszej, fanatycz- ry zmienił front. Grał mocno na Rosję:
i handlujemy z Chinami. nej wersji. doprowadził do zamknięcia amerykań-
W Kirgistanie, owszem, pieniądze są, Północ związana jest gospodarczo skiej bazy wojskowej i wprowadził kraj
ale, jak to bywa w krajach o świeżej jesz- i kulturowo z Rosją, Południe – coraz do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, or-
cze i dzikiej gospodarce rynkowej, mają bardziej podatne jest na chińskie wpły- ganizował w Biszkeku szczyt Wspólnoty
je przede wszystkim bogatsi biznesmeni, wy, mieszka tam poza tym bardzo wie- Niepodległych Państw.
politycy oligarchowie czy klany. Prze- lu Uzbeków: co jakiś czas w ybuchają W kwestii spraw obyczajowych rów-
ciętny Kirgiz, jeśli nie jest w yjątkowo krwawe rozruchy, ale na co dzień żyją, nież bliżej mu było do rozw iązań

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 51
[ Ś W I AT ]

rosyjskich niż zachodnich: w 2016 r. Rewolucje w Kirgistanie podobnie jak policja, ogłosił, że tak na-
w  w y niku referendum konst y tucy j- wywracają jednych prawdę przez cały czas trzymał rękę
nego wprowadzono zakaz małżeństw graczy i wynoszą innych, na pulsie i siedział w Biszkeku, tylko się
­h o m o s e k s u a l n y c h i   p o z b a w i o n o ci jednak, z powodu nie odzywał.
między­­narodowe organizacje zajmu- W końcu parlament ogłosił premie-
jące się ochroną praw człowieka jakie-
zabetonowania sceny rem innego wyciągniętego z więzienia
gokolwiek wpływu na kirgiskie prawo. politycznej przez klanowe polityka, Sadyra Dżaparowa, a wyniki
Atambajew dążył do autor ytar yzacji interesy, nie różnią się w yborów anulowano. Sam prezydent
dopiero co ­z liberalizowanego kraju. specjalnie od obalonych ustąpić nie chciał, w końcu uzależnił
Na poziom ­ż ycia m iesz ka ńców n ie poprzedników. to od „przy wrócenia rządów prawa”.
miało to wpływu: około jednej czwar- Kreml próbował zrozumieć, co się dzie-
tej oby wateli w ­w ieku produkcyjnym je w jego dawnej kolonii, ale nie było
musiało wyjeżdżać do pracy za granicę, to łatwe. Dmitrij Pieskow, rzecznik pre-
głównie do Rosji. zydenta Rosji, zidentyfikował wreszcie
w oficjalnej wypowiedzi sytuację w Kir-
W 2017 r. Atambajew przegrał wy- gastarbeiterzy, najczęściej pracujący gistanie jako „bajzel i chaos”.
boryi nie trzeba było go przeganiać: w Rosji, musieli zostać w domach, a go- Loka lni demok rat yczni a kt y w iści
oddał władzę zwycięzcy Sooronbajowi spoda rst wa domowe w  K irg ista nie są zmęczeni. „Mam już dosyć, przeje-
Dżeenbekowowi. Ale stał się zagorzałym raczej nie mają oszczędności odłożo- baliśmy kraj, oddajemy go bandytom”
krytykiem prezydenta. Oliwy do ognia nych na czarną godzinę. I gdy w prze- – po mediach społecznościowych krążą
dolewało to, że Dżeenbekow, były gu- prowadzonych 4 października w ybo- wyznania takiej treści rozsyłane przez
bernator Oszu, jest człowiekiem z Po- rach zwyciężyły dwie proprezydenckie jednego ze sfrustrowanych członków
łudnia i wspierają go tamtejsze klany. i propołudniowe partie, ulica zawrzała. oby watelskiej samoobrony. „Ten kraj
Atambajew reprezentuje północny, pro- Ogłoszono, że wyniki były sfałszowane, nie dorósł do parlamentaryzmu” – skar-
rosyjski Kirgistan i tamtejszych klano- a głosy kupowane, co częściowo może żył się mediom inny działacz, który brał
wych macherów. być prawdą, o naruszeniach informo- udział w  poprzednich rewolucjach,
Nowy prezydent zarzucał Atambaje- wali bowiem zagraniczni obserwatorzy. a po tej stracił już nadzieję, że cokolwiek
wa oskarżeniami o  korupcję podczas Nowy prezydent dość szybko przeszedł się zmieni.
jego rządów, grożąc procesem i aresz- tradycyjną już w Kirgistanie drogę od de- Bo cały cykl znów się powtarza. Re-
towaniem. Prokuratura postawiła mu mokraty do autokraty. wolucja wywraca jednych graczy na lo-
zarzuty nadużycia władzy, korupcji, W Biszkeku wybuchły zamieszki, które kalnej szachownicy i wynosi innych, ci
wspierania zorganizowanej przestęp- mogą przejść do annałów jako rewolucja jednak, z powodu zabetonowania sceny
czości ora z oszust w podat kow ych, październikowa. Wydarzenia były o wie- politycznej przez klanowe interesy, nie są
a parlament pozbawił go immunitetu. le bardziej dynamiczne niż te na Białoru- jakościowo specjalnie odmienni od oba-
Ale Atambajew ignorował policyjne we- si. Raz policja goniła protestujących – raz lonych poprzedników. Trudno wprowa-
zwania na przesłuchania. Odpowiadał, odwrotnie. Ponad tysiąc osób zgłosiło dzić na scenę polityczną kogoś spoza
że jest ofiarą kampanii oszczerstw, że ma się do szpitali po pomoc. Zginęła jed- układu, bo poza nim nie ma za bardzo
broń i zwolenników, a także potężnych na osoba. Tłum zaatakował więzienie, miejsca na działalność publiczną.
sojuszników: poleciał do Moskwy, gdzie w którym siedział Atambajew, i uwol-
spotkał się z Władimirem Putinem. Tyle nił go. Zdobyto budynki władzy. Świat Problemy Kirgistanu można uznać
że poparcia nie uzyskał. obiegły filmy, na których młodzi ludzie za wyolbrzymienie problemów całej
Latem 2019  r. służby specjalne do- w jednym ze zdobytych gabinetów biją naszej części Europy: wszędzie w zasa-
konały szturmu na rezydencję byłego po twarzy prezydenta, tylko że namalo- dzie po obaleniu skorumpowanego auto-
prezydenta pod Biszkekiem. Na Półno- wanego na portrecie. Prawdziwy prezy- rytarysty pojawia się nadzieja na zmianę,
cy odebrano to jako szarogęszenie się dent zniknął. Kraj pogrążył się w chaosie: ale zmiana nie nadchodzi, bo nie pozwa-
Południa, i to na jej terenie. Prezydenta zorganizowane grupy zaczęły napadać la na to jakość sceny politycznej. I tak
bronili jego zwolennicy, którzy wzięli na kopalnie na prowincji, próbowano po Miloševiciu zawsze w końcu pojawia
kilku z atakujących mundurowych jako rabować banki. się Vučić, po Mečiarze – Fico, po Gyurc-
zakładników, odebrali im broń i użyli Policja zniknęła z ulic. Po mieście za- sánym – Orbán, po Kuczmie – Januko-
jej do obrony. W wyniku westernowej częły się kręcić grupy szabrowników. wycz, a po bułgarskim Bojku Borysowie
strzelaniny (uzupełnionej o gorączkowe Zdejmowali rejestracje z samochodów, – znów Borysow. W Kirgizji po jednym
obrzucanie się kamieniami) do szpitala podjeżdżali pod sklepy, plądrowali je autorytaryście przychodzi kolejny.
trafiło ponad trzydzieści osób, prawie i odjeżdżali obłowieni. Zorganizowały Wyg ląda na to, że k raje Eu ropy
połowę z nich stanowili funkcjonariu- się grupy oby watelskiej samoobrony, Wschodniej uprawiają demokrację tak,
sze. Jeden z nich zmarł. Policja się wy- skrzykiwane przez internet, i w pewnym jakby uprawiały kult cargo: zbudowały
cofała. Po kilku dniach operetkowego momencie, jak się wydaje, przejęły one demokratyczne struktury, parlamenty,
klinczu staranowano wozem pancernym inicjatywę. Zaczęły na szabrowników wybory, urzędy prezydenckie, ale nie na-
wrota rezydencji i Atambajew się poddał. polować, patrolowały ulice. Schwyta- pełniły ich demokratyczną treścią. Nie
Poszedł siedzieć na 11 lat, Dżeenbekow nych prowadzono na posterunki. Wzy- w ytworzyły państwow ych instytucji,
triumfował, a Północ, czując się przegra- wano wystraszonych policjantów, żeby które, niezależnie od aktualnych poli-
na i zmanipulowana przez Południe, po- może jednak wykonywali swoją robotę. tycznych rozgrywek, byłyby na tyle sil-
grążyła się we frustracji. „Jesteśmy z wami, nie bójcie się” – takie ne, by pilnować wywracanych co chwilę
Frustrację pogłębiły kłopoty, w które apele straży obywatelskiej skierowane demokratycznych ustawień.
cały kraj wpędziła epidemia koronawi- do policji można znaleźć w  interne-
rusa: wiele sektorów gospodarki siadło, cie. Odnalazł się też prezydent, który, ZIEMOWIT SZCZEREK

52 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
© EPA/PAP
[ Ś W I AT ]

Rodzina podczas posiłku. Ganluo w prowincji Syczuan, jeden z najbardziej ubogich regionów Chin.

Operacja: INGA MIELESZKIEWICZ Z PEKINU

Pusty Talerz M
archewka, brokuł i pomi-
dor tańczą wokół pałe-
czek, które noszą bejsbo-
lówkę i  ciemne okulary.
Bohaterowie tej krótkiej
animacji próbują przekonać dzieci i do-
rosłych podróżujących pekińskim me-
Pandemia i zmiany klimatyczne trem, aby zjadali wszystko ze swoich
talerzy. To duża zmiana na chińskich
naruszyły jadłospis i obyczaje żywieniowe stołach, gdyż według tradycji zostawie-
Chińczyków. nie pustego talerza oznacza, że wciąż jest
się głodnym i czeka się na dokładkę.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 53
[ Ś W I AT ]

Teraz przyszedł czas na niemarnowa­ pandemii, powódź na Jangcy i  plaga


nie żywności – upomina władza. szarańczy na południu sprawiły, że Xi
Od początku pandemii chiński rząd Jinping podkreślił znaczenie „Operacji:
edukuje mieszkańców stolicy, jak pra­ Pusty Talerz”, tłumacząc to „przerażają­
widłowo myć ręce i zachować dystans cym” problemem marnowania jedzenia
podczas jedzenia. Tłumaczy, że warto w kraju.
mopem dotrzeć za lodówkę, wyparzać
miseczki i sztućce, a nie tylko umyć je To kolejna odsłona kampanii, która
pod bieżącą wodą. Najczęściej w metrze rozpoczęła się w  2013  r. Wówczas
pojawia się spot, w którym Chińczycy była ona wymierzona w urzędników,
jedzący posiłek w domu lub restauracji którzy wydawali wystawne bankiety.
świadomie używają osobnych pałeczek „Powinniśmy mieć poczucie kryzysu
do nabierania potraw ze wspólnych ta­ związanego z bezpieczeństwem żywno­
lerzy na swoje własne. ściowym. Wpływ tegorocznej pandemii
Wprowadzenie dodatkowych sztuć­ Covid-19 jest alarmujący” – stwierdzi
ców w roli wazowych łyżek to nowość, chiński przywódca. Restauracje powin­
która tłumaczona jest troską o zdrowie ny proponować mniejsze porcje, a także
innych; wcześniej wszyscy sięgali wła­ oferować resztki na wynos. Idąc dalej,
snymi do jednej miski. Mężczyzna kar­ Stowarzyszenie Przemysłu Cateringo­
miący pałeczkami w ybrankę swojego wego w Wuhanie zaproponowało system
serca, wkładający jej do ust smakowite N-1, polegający na ograniczeniu liczby
kąski to scena z chińskiej romantycznej zamawianych potraw – ma być o jed­
kolacji w restauracji, której zapewne już ną mniej niż liczba biesiadników, czyli
się nie zobaczy, choć jest wyrazem naj­ np. pięć osób może zamówić najwyżej
wyższych uczuć. cztery dania.
Ch i ny pr zechod zą wła śn ie ma łą – Kiedy przychodzi do nas para na kola-
rewolucję ży wieniową. Zmiany w hi­ cję i zamawia dwie pizze, frytki, sałatkę,
gienie jedzenia są oczywiście następ­ kurczaka i jeszcze desery, nasi kelnerzy
stwem pandemii. Ale równie ważna, zwracają im uwagę, mówiąc: zamawia-
a może znacznie głębsza zmiana doty­ cie zbyt dużo, nie będziecie w stanie tego Rezultaty kampanii „Pusty Talerz” już widać na szkolnych
czy obfitości posiłków i ich dojadania. zjeść – mówi Michał P. Dobrowolski,
Tu już winna nie jest w yłącznie pan­ od dziesięciu lat mieszkający w Pekinie,
demia, ale znacznie szersze zmiany a od pięciu związany z branżą gastrono­ W samych Chinach wciąż popularna
klimatyczne i gospodarcze, o których miczną i niezależnym lokalnym browa­ jest opinia – zupełnie błędna – że jed­
przeciętny Chińczyk miał dotychczas rem rzemieślniczym Slow Boat, który nym z powodów relatywnie łagodnego
blade pojęcie. współpracuje z kilkoma restauracjami przebiegu pandemii jest zwyczaj picia
„Wszystko, co mówi partia, jest praw­ w stolicy. Użytkownicy chińskiej plat­ wrzątku.Według chińskiej tradycyjnej
dą, dopóki nie stanie się nieprawdą” – pi­ formy społecznościowej Weibo zasta­ medycyny ciepłe napoje sprzyjają usu­
sze norweski historyk Torbjørn Færøvik nawiają się jednak, ile można zamówić waniu nadmiaru wilgoci i zimna z orga­
w biografii „Mao. Cesarstwo cierpienia”. dań, kiedy do restauracji przyjdzie tylko nizmu. Miały też zapobiegać zarażaniu
Najdobitniej widać to w doniesieniach jedna osoba? covidem-19. Był to jeden z pierwszych
oficjalnych mediów. Na przykład tych „Operacja: Pust y Ta lerz” to ta k że „koronamitów”, z którymi walczyły chiń­
o inspekcji przewodniczącego Xi Jinpin­ cenzura chińskich „celebrytów o wiel­ skie media. Po pojawieniu się informacji,
ga w prowincji Anhui pod koniec sierp­ kich żołądkach”, czyli twórców filmów że wirus ginie w wodzie o temperaturze
nia. Towarzyszyła jej wiadomość o przej­ mukbang. To popularne wśród internau­ 56 st. C lub wyższej po 30 minutach, eks­
ściu szóstej fali powodziowej na Jangcy. tów w Azji nagrania wideo konsumpcji perci próbowali tłumaczyć Chińczykom,
O wcześniejszych media milczały, choć olbrzymich porcji w bł yskawicznym że nie można podnieść temperatury ciała
do połow y sierpnia powódź dotknęła tempie. We wsz yst k im t y m chod zi ludzkiego do takiej wartości. Przypomi­
63 mln osób w całym kraju, zniszczyła o ograniczenie marnowania żywności, nano też, że koronawirus infekuje drogi
54 tys. domów. Ponad 200 osób zginęło. które w Chinach szacuje się na 35 mln oddechowe a nie przewód pokarmowy.
Wody Jangcy rozlewają się od maja ton rocznie, co stanowi 6 proc. krajo­ W „China Daily” pojawiły się wypowie­
na setki tysięcy hektarów pól upraw­ wej produkcji. dzi naukowców, że „picie gorącej wody
nych w prowincji Hunan, Anhui i Jiang­ Problemy z żywnością zaczęły się już jest nie tylko bezużyteczne, ale szkodzi
xi. W lipcu z około 11,4 mln ha ziemi „nie wcześniej, przed pandemią. W styczniu przełykowi”. W Chinach zachorowalność
zebrano ani jednego ziarenka” – oznaj­ 2020 r. władze poinformowały, że wie­ na raka przełyku i żołądka jest bardzo wy­
mił Zhuo Xuewen, szef Państwowego przowina jest droższa o 116 proc. niż rok soka w porównaniu z innymi regionami
Biura do spraw Powodzi i Suszy. Naro­ wcześniej, wołowina o 20 proc., drób świata.
dowa Administracja Żywności i Rezerw o kilkanaście. To efekt m.in. afrykań­
Strategicznych Chin podała, że w sierp­ skiego pomoru świń (w ybito 30 proc. Mimo to tradycja picia gorącej wody
n iu od notowa no spadek produ kcji krajowego pogłowia, 100 mln zwierząt) jako panaceum na wszelkie dolegli-
pszenicy w  całym kraju o  9  mln ton. i powrotu ptasiej grypy. Teraz docho­ wości jest głęboko zakorzeniona.
Podmycie rdzawą wodą stóp posągu dzi jeszcze pandemiczne ograniczenie Zaraz po dojściu do władzy w 1949 r. pro­
Wielkiego Buddy w Leshan, w prowincji importu pszenicy, soi i ryżu z Brazylii, mowali ją komuniści. „Dzieci powinny
Syczuan, Chińczycy uznali za zły znak. Kanady, Tajlandii, Wietnamu, Kambo­ kulty wować zw yczaj picia przegoto­
Opóźnienie prac rolnych z  powodu dży i Rosji. wanej wody trzy razy dziennie” – takie

54 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
temperaturę, ale po dziewięciu miesią- 50 mld przesyłek, paczek i listów. Ozna-
cach pandemii już raczej niechlujnie. cza to wzrost usług kurierskich o ponad
Tym, co rzuca się w oczy, jest kartka, 40 proc. w porównaniu z tym samym
która zaświadcza o codziennej dezyn- okresem zeszłego roku.
fekcji. Dobrowolski opowiada, że każ- Brak zacięcia do gotowania wśród
dego dnia przed wejściem pierwszego Chińczyków nie wynika jednak z leni-
klienta w ykony wane są zdjęcia oraz stwa, lecz z państwowego, taniego sys-
nagrania wideo, jak dezynfekowane temu żywienia. Obywatele tkwią w nim
są ­s toły. Dokumentacja trafia do sto- od przedszkola, poprzez szkołę, kampus
łecznych urzędników, którzy od czasu uniwersytecki, aż po emeryturę, podczas
do czasu wieczorem potrafią przyjść której nadal korzystają ze stołówek pra-
incognito, by policzyć, czy ograniczona cowniczych. Od godz. 6.30 rano podawa-
liczba klientów się zgadza. ne jest śniadanie, po godz. 10.30 – lunch
Od ponad dwóch lat obowiązkiem każ- i od godz. 17.30 kolacja – to rytm wyzna-
dego restauratora w Pekinie jest zamon- czany przez zegarki w brzuchach Chiń-
towanie w kuchni kamer rejestrujących czyków; niezjedzenie posiłku na czas
pracę szefa i jego pracowników. – Teraz, wywołuje ból głowy, a nawet omdlenie.
w czasie epidemii, doszło do tego, że sy- Wielkoformatowe plakaty na stacjach
gnał z tych kamer w niektórych przypad- metra reklamujące mdłe ciasteczka księ-
kach został przejęty przez serwery rządo- życowe (yuebing), z gotowanym żółtkiem
we – wyjaśnia Polak. Podkreśla przy tym, jajka, nadzieniem z fasoli, mięsa lub zia-
że tak rygorystyczne trzymanie się ob- ren, pojawiły się już pod koniec sierpnia
ostrzeń dotyczy wyłącznie stolicy, w od- niczym reklamy ze Świętym Mikołajem
wiedzanym przez niego kilka miesięcy już w listopadzie. Na sklepowych pół-
temu Szanghaju widać rozluźnienie, kach zaczęły się piętrzyć żółte i czerwo-
dystans społeczny prawie nie istnieje, ne pomelo, pomarańczowe persymony
mieszkańcy szybko wrócili do zwykłe- – znak Święta Środka Jesieni, obchodzo-
© FORUM

go trybu życia. nego w tym roku 1 października. Chiń-


Straty przestrzegających przepisów czycy spędzili świąteczny czas, chodząc
stołówkach, Szanghaj. pekińskich lokali, które jako nieliczne do kina, szukając jesiennych plenerów
działały w okresie od lutego do kwietnia, w parkach i oczywiście jadając poza do-
Dobrowolski szacuje na około 85 proc. mem, gdyż – jak sami twierdzą – dopie-
hasło pojawiło się na murach chińskich W tym czasie zdarzało się, że choć goście ro zjedzenie posiłku w danym miejscu
szkół w 1952 r. w ramach ogólnokrajowej przychodzili do restauracji parami lub świadczy o tym, że się w nim było.
kampanii zdrowia. Mao Zedong i inni w grupie, w środku każdy siadał osobno, Być może już za rok powszechne bę-
czołowi politycy często widywani byli niekiedy noga krzesła była wiązana żył- dzie świętowanie w  pełni zrobotyzo-
z filiżankami ciepłej wody, co dopro- ką z nogą stołu, aby nie móc przesuwać wanych restauracjach, jak w otwartej
wadziło do powszechnej popularności mebli. Koronawirus zabrał nie tylko po- w czerwcu Country Garden w Foshan,
emaliowanych kubków. całunki, ale też patrzenie sobie w oczy w prowincji Guangdong. Tutaj huma-
Dziś termos to nieodłączony przed- przy stole. noidalny różow y robot wita w  progu
miot codziennego uży tku w  rękach gości i przyjmuje od nich zamówienie,
Chińczyka, bez względu na wiek czy Problemy z jedzeniem na mieście nie w kuchni całe rzędy mechanicznych ra-
płeć. Dystrybutory z gorącą bezpłatną oznaczają jednak, że młodzi Chiń- mion gotują potrawy, sałatki mieszane
wodą można znaleźć na dworcach, w po- czycy nauczyli się gotować.W lutym są w urządzeniach przypominających
ciągach, biurach, bibliotekach, teatrach i  marcu, kiedy większość restauracji stalowe betoniarki. Talerze z  jedze-
czy publicznych łaźniach. Boli cię gar- i barów była zamknięta, zaprzyjaźniona niem zjeżdżają na stół na linach wprost
dło? – wypij ciepłą wodę. Bolesna mie- 30-letnia Chinka skarżyła się, że od ty- z sufitu. Restauracja może pomieścić
siączka? – weź wrzątek. Takie rady usły- godni jada wyłącznie makaron, gdyż ni- 600 osób, a w swoim menu ma potrawy
szy od Chińczyka każdy cudzoziemiec, czego innego nie potrafi przyrządzić. chińskie, hot pot oraz fast food.
który poskarży się na swój stan zdrowia. Zbawienie dla niej przyszło wczesną „Pandemia w Chinach tylko przyspie-
Nienasycone pragnienie wlewania wiosną, kiedy nieśmiało otworzyły się szyła rozwój tej branży w gastronomii”
parzących gardło płynów być może nie bary, jadłodajnie i restauracje. Wtedy – przekonuje Qiu Mi, zastępczyni dy-
ulegnie szybko zmianie, choć można przez opustoszałe miasto krążyli na sku- rektora w ykonawczego Country Gar-
zauważyć pierwsze rysy i na tej tradycji. terach kurierzy, cisi bohaterowie – obok den Group w wywiadzie dla „China Da-
Młodzi, wykształceni na zachodniej kul- służb medycznych oraz armii strażni- ily”. W chińskich knajpach, barach czy
turze Chińczycy coraz częściej odrzuca- ków pilnujących każdej bramy osiedla. budkach ze street foodem w niedalekiej
ją kubki z wrzątkiem na rzecz szklanek Kiedy Chińczyków sparaliżował strach przyszłości za wszystko będzie można
z wodą gazowaną, puszek napojów ener- przed koronawirusem i nie wychodzili zapłacić już coraz popularniejszy m
getycznych czy kieliszków z importowa- z domów, to właśnie kurierzy przewo- e-juanem, czyli DCEP, kr yptowalutą
nym alkoholem. zili głodnym pierożki, kluski na parze, z ­g warancją Centralnego Ludowego
Pandemia w Chinach oczywiście się makarony, grillowane mięso, zupy, wa- Banku Chin. Kelner, menedżer sali, pa-
nie skończyła. Przed wejściem do re- rzywa w sosach sojowych, gotowany ryż, pierowa karta dań, gotówka – to wszyst-
stauracji często trzeba pokazać zielony ale też zakupy spożywcze. Wszystkie fir- ko może odejść w chiński niebyt. Oby
znak w telefonie, który potwierdza do- my kurierskie w Chinach od początku razem z pandemią.
bry stan zdrowia. Zdarza się, że mierzą 2020 r. do 10 września dostarczyły około INGA MIELESZKIEWICZ

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 55
[ Ś W I AT ]

Dzika
Francja

Nad Sekwaną błyskawiczną karierę polityczną robi toksyczne słowo „zdziczenie”.


Ale ważniejsze od tego, co ono oznacza, jest to, kto je wypowiada. I po co.
MAREK OSTROWSKI

Z
aczęło się od tego, że now y Hasła „prawa i porządku” zawsze mają rozmyślnie sieją strach i rozpowszech-
szef f ra ncusk iego MSW wzięcie u prawicowych wyborców i słu- niają informacje o aktach przemocy. Nie
Gérald Darmanin powiedział żą zwykle niecnym celom politycznym. jest to takie trudne, bo ostatni sondaż
w  w y w i ad z ie pr a s ow y m : Lewicowe media zwracają jednak uwagę, IFOP dowodzi, że 70 proc. Francuzów
„Trzeba położyć kres zdzi- że przestępczość we Francji systematycz- aprobuje słowo „zdziczenie” jako opis
czeniu części społeczeństwa”. Słowo nie spada. W latach 90. było średnio oko- sytuacji bezpieczeństwa życia w kraju.
„zdziczenie”, ensauvagement, w y wo- ło 1600 zabójstw rocznie, obecnie około Taka sama większość uważa, że aparat
łało gorącą do dziś dyskusję, poruszy- 850 (nawiasem mówiąc, per capita nawet sprawiedliwości cechuje nadmierna po-
ło prezydenta i  znanych intelektuali- mniej niż w Polsce). Zmniejszyła się też błażliwość dla przestępców.
stów. Wprawdzie minister tłumaczył, liczba kradzieży z użyciem przemocy.
że użył tego terminu pod wpływem po- Ostatnie lato stało jednak pod zna- Czego boją się
grzebu 25-letniej kobiety, żandarmer- kiem kilku głośnych zbrodni. W Bayonne Francuzi
ki, która zginęła, usiłując zatrzymać kopnięciami w głowę pasażerowie zabili
do kontroli pędzący ze skandaliczną 59-letniego kierowcę autobusu; w Lyonie Sytuacja nie jest jednak jednoznaczna.
prędkością samochód. Ale i tak, mimo 23-letnia salowa zmarła w  wyniku po- Rozpowszechniło się bowiem we Francji
emocji, minister podtrzymuje słowa niesionych ran, pobita i wleczona 800 m pojęcie violences gratuites, czyli niczym
o „zdziczeniu”. przez samochód po jakiejś banalnej kłót- nieuzasadnionej przemocy czy przemo-
W kraju, gdzie użycie właściwego sło- ni; w regionie Paryża w pralni ciężko pobi- cy z błahego powodu. Nie jest to termin
wa jest cenioną sztuką, a  prezydenci to mężczyznę, który zwrócił innym uwagę, ani prawniczy, ani socjologiczny, lecz
i premierzy piszą książki, nie można bez- aby nosili maski. Ta kronika kryminalna nad Sekwaną doskonale znany: trafia
© GETTY IMAGES/ISTOCK PHOTO

karnie rzucać nieprzemyślanych zwro- budziła wiele emocji. nawet na tytuły książek. Przykłady moż-
tów. Przeciw „zdziczeniu” natychmiast Tymczasem kryminolodzy nie mają na mnożyć. W ubiegłym roku 21-letnia
zaprotestował minister sprawiedliwości najmniejszej wątpliwości, że wbrew kobieta została zabita nożem na ulicy
Éric Dupond-Moretti, który zwrócił uwa- panujący m poglądom w  społeczeń- w Marsylii, bo bandyta chciał jej wyrwać
gę, że to słowo „buduje u ludzi poczucie st w ie jest cora z mniej bruta lizacji. telefon komórkowy. A w Paryżu w podob-
braku bezpieczeństwa”. Czy może rze- Ostrzegają przed wspieraniem ideologii ny sposób zginął 17-latek, któremu chcia-
czywisty brak bezpieczeństwa? „prawa i porządku”, której zwolennicy no zabrać deskorolkę.

56 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
C z ęść autor y tetów praw n icz ych je, że „potrzeba we Francji prawdziwego wojny domowej, bo przestępczość,
ostrzega, że termin violences gratuites szefa, by przywrócił porządek”, 96 proc., upadek cywilizacji i „strefy nie-Fran-
wprowadza w błąd, nie odpowiada rze- że autorytet jest zbyt często podważany, cji” bezpośrednio w ią żą się z  licz-
czywistości – że chodzi tylko o koncept a 71 proc. opowiada się za przywróce- bą imigrantów.
polityczno-medialny. A le psycholog niem kary śmierci. Czy to jest właśnie od-
i psychiatra Maurice Berger twierdzi, powiedź na „zdziczenie” społeczeństwa? Koń trojański
że takie zjawisko wśród nieletnich na- Samo słowo „dziki” ma silne konota- imigracji
rasta. Pierwsza kara za występek, która cje w całej Europie. Niby archaiczne, ale
dawniej młodocianych odstraszała, nie jednak aż nadto obecne w naszej spo- Skrajna prawica rozgry wa tu swoją
ma już dziś tak wychowawczych skut- łecznej w yobraźni. „Dziki jest obcym partię przeciwko „dobrym ludziom”. Je-
ków. Ponadto do takiej przemocy w du- kalejdoskopow ym. Bywa jak zwierzę, den z jej autorytetów, Laurent Obertone,
żej części dochodzi w rodzinie i mowa jak szaleniec, jak wilkołak, jak barba- w książce „La France Interdite. La verité
o przypadkach, które dawniej nie były rzyńca, jak hybryda, jak kanibal, jak sur l’immigration” (Francja zakazana.
w ogóle zgłaszane policji. Wysoki rangą Nikt… jest poza naszym światem, poza Prawda o imigracji) ostrzega przed „hu-
funkcjonariusz policji, który zabrał głos kulturą, poza jej toposem i  logosem” manitaryzmem emocjonalnym”. Wska-
w aktualnej debacie, zdezawuował sta- – pisze Magdalena Środa w wydanej wła- zuje on, że najpierw mówiono o imigran-
tystykę przestępczości podawaną przez śnie książce „Obcy, inny, wykluczony”. tach nielegalnych, potem o imigrantach,
MSW, dowodząc, że policjanci widzą ra- „Dziki” istnieje wyraźnie poza wszelką potem o uchodźcach, wreszcie o wygna-
czej wzrost przestępczości niż jej spadek. normą, więc – z punktu widzenia socja- nych. „Pokazuje się zdjęcia martwych
Dziennik „Le Monde” w  a rt ykule lizacji czy polityki karnej – nie ma co się dzieci jako ostateczny dowód naszego
wstępnym z połow y w rześnia pisał, z nim patyczkować. monstrualnego egoizmu. Można by od-
że głównym wyzwaniem dla przywód- powiedzieć zdjęciami ofiar zamachów
ców Francji jest dziś pokonanie strachu Kultura w Nicei i w Paryżu, gdyby takie zostały
społeczeństwa. Francuzi boją się róż- przepraszania opublikowane. Czego to ma dowodzić?
nych zjawisk – przede wszystkim recesji, Że my jesteśmy potworni, a oni, imigran-
bezrobocia i spadku dochodów, dalej za- We Francji te skojarzenia są konkret- ci, nieszczęśliwi. Oni po prostu szukają
chorowania na Covid-19, ale także wzra- niejsze, a dzisiejsza sytuacja pachnie »lepszego życia« itd. Taki humanitaryzm
stającej rzekomo przestępczości. Strach nadciągającą wojną kulturową. „Kiedy emocjonalny jest koniem trojańskim
wyraża się m.in. poprzez odnotowany o tym mówi minister Darmanin, nie po- imigracji” – pisze Obertone.
przyrost zwolenników kar y śmierci. trzeba pytać »zdziczenie« czyje, kogo? Rodzi się dziś we Francji coś na kształt
Opowiada się za nią dziś 55 proc. ankie- Niemal automatycznie myśli się o przed- Fox News. „Le Monde” ocenia, że kanał
towanych Francuzów. mieściach, imigracji itd. To nie same sło- informacyjny Vivendi, CNews – na dru-
Mianowanie Géralda Darmanina sze- wa mówią, lecz ci, którzy je zawłaszczyli gim miejscu oglądalności po BFM-TV
fem MSW miało uspokoić te nastroje. i nadali im sens” – ocenia znana socjo- – bez żenady stawia na konserwatyzm
Zwłaszcza prawicę, gdyż Darmanin był lingwistka Michelle Lecolle. Dlatego całą i prowokację. I ten kanał do znudzenia
dawniej współpracownikiem prezydenta dyskusję nazywa semantycznym zwy- wykorzystuje polemikę wokół „zdzicze-
Nicolasa Sarkozy’ego, a ten właśnie wy- cięstwem skrajnej prawicy. nia”. Po wakacjach na jego antenę wrócił
płynął na postulatach „prawa i porząd- Marion Maréchal, rosnąca w siłę po- skandalizujący publicysta skrajnej pra-
ku” i zasłynął hasłem „wyczyszczenia lityczka i siostrzenica Marine Le Pen, wicy Éric Zemmour, który celuje w fili-
przedmieść szlauchem”. Wydaje się też, na swoim Twitterze postawiła sprawę ja- pikach na swe ulubione tematy – islamu
że nowy minister rozpowszechnił w swo- sno: „»Zdziczenie« jest wynikiem trzech i imigracji. „Le Monde” podaje próbkę
im resorcie bardziej bojowy język. Dar- zjawisk we Francji – imigracji, kultury jego w ypowiedzi: „Doskonale wiado-
manin popełnił jednak błąd, mówiąc przepraszania i załamania się łańcucha mo, kto zdzicza, atakuje, przejeżdża
o „zdziczeniu”, bo cała sprawa uderza ry- karalności”. „Kultura przepraszania” samochodem żandarma, zabija kierow-
koszetem w prezydenta Emmanuela Ma- czy „usprawiedliwiania” to czytelny we cę autobusu. To w 99,9 proc. dzieci imi-
crona, który tego terminu nie pochwala. Francji termin na określenie w ysoce grantów z Maghrebu i Afryki. Wiadomo,
Nie może też aprobować publicznej dys- nagannej dla prawicy postawy uspra- że ofiary nazywają się Melania, a zabójcy
kusji między swoimi ministrami. wiedliwiającej przestępców warunka- Yusef” – grzmiał Zemmour w programie.
A ta dyskusja rozgrywa się w złym dla mi życia, ich biedą, wykluczeniem czy Dziennik cytuje też profesora nauk po-
Francji momencie. Cała tradycyjna pra- dyskryminowaniem z innych powodów. litycznych z uniwersytetu w Montpellier
wica wyraźnie się radykalizuje. Ośrodek Nic więc dziwnego, że skrajna pra- Alexandre’a Deze’a: „W tych programach
badań opinii publicznej IPSOS opubliko- wica cieszy się z  rozpowszechniania pokazywany jest straszny świat, który
wał we wrześniu dane, z których wynika, tego terminu. Marine Le Pen regularnie nie istnieje. W telewizji dochodzi do ba-
że poglądy postgaullistowskich Republi- piętnuje „zdziczenie” społeczne i mówi nalizacji idei, które potem bardzo trud-
kanów (LR) coraz wyraźniej oddalają się o „terroryzmie na co dzień”. Jej Zgru- no obalać”. Co gorsza, dziennik ocenia,
od średniej krajowej. Znacznie bardziej powanie Narodowe, czyli dawny Front że program CNews skłania inne stacje
niepokoi ich właśnie przestępczość Narodowy, obejmuje polityków i publi- do rywalizacji na tym polu.
(72 proc. wskazań, o  26 pkt pow yżej cystów zwanych „tożsamościowcami”, Prezydent Macron krytykuje media
średniej), poziom imigracji (58 proc. przy les identitaires, ze względu na ich ob- za uprawianie „kamasutry zdziczenia”.
średniej 32 proc.) i zagrożenie terrory- sesyjne przywiązanie do obrony tożsa- Ważne są czyny, a nie słowa. Trzeba ak-
styczne (49 proc. przy średniej 26 proc.). mości narodowej. Jeszcze półtora roku tom przemocy zapobiegać, sankcjono-
Przy i tak wysokim dziś poparciu dla temu zorganizowali oni głośne kolo- wać, reagować na rzeczywistość – po-
silnej władzy we Francji wyborcy pra- kwium o wymownym tytule „Od prze- wiedział. Ale to może nie wystarczyć,
wicy wydają się sami prześcigać w tych stępczości do zdziczenia?”. W skrócie na to już może być za późno. Przestęp-
postulatach. Aż 97 proc. z nich deklaru- ich teza brzmi tak: Francja stoi na progu ców łatwiej kontrolować niż słowa. n

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 57
[ NAUK A I CY WILIZACJA ]

Wizualizacja dysku akrecyjnego otaczającego


czarną dziurę autorstwa Jeremy’ego
Schnittmana z NASA’s Goddard Space
Center. Bardzo podobną wizualizację
w filmie Christophera Nolana
„Interstellar” przedstawił
noblista Kip Thorne.

Wirusy, czarne dziury


i molekularne nożyce
– za to przyznano
najbardziej prestiżową
KAROL JAŁOCHOWSKI, MARCIN ROTKIEWICZ, PAWEŁ WALEWSKI
nagrodę naukową świata.

IKAR ŁAPAŁ RAKI

T egoroczne Nagrody Nobla zaskoczyły. Nie samą


zasadnością wyboru laureatów z medycyny, fizyki
czy chemii, ale zrozumiałością tego, co zostało
uhonorowane przez Królewską Szwedzką Akade-
mię Nauk i Instytut Karolinska (uniwersytet me-
dyczny). Nierzadko bowiem pojawiał się problem
z przetłumaczeniem na popularny język, na czym
polega istota nagrodzonego odkrycia i czy ma ja-
kieś praktyczne zastosowania. A niektóre osiągnięcia wyróż-
nione Noblem brzmiały wręcz ezoterycznie. W tym roku stało
się jednak inaczej, nawet w przypadku fizyki, bo któż nie słyszał
o czarnych dziurach w kosmosie…

Nobel a sprawa polska


obecnym metodom terapeutycznym epidemia WZW C może być
w  ciągu najbliższych lat skutecznie opanowana (więcej
POLITYKA 25/15). Zaledwie kilkanaście lat temu wydawało się
to nieprawdopodobne, bo, inaczej niż w przypadku WZW B, nie
udało się stworzyć efektywnej szczepionki przeciw wirusowi typu
C. W tym miejscu warto dodać, że odkrywca wirusa B prof. Ba-
ruch S. Blumberg również otrzymał Nagrodę Nobla, w 1976 r.
W  samej Polsce liczbę zakażonych WZW C  szacuje się
aż na 150 tys. Spośród nich 86 proc. niestety nie wie o tym, że ta
podstępna choroba niszczy im wątrobę, prowadząc do mar-
skości i raka. Ponieważ wirus przenosi się w zasadzie tylko
przez krew (o wiele rzadziej, choć również, podczas kontaktów

© NASA/POLARIS/EAST NEWS, JOHN ABBOTT/EAST NEWS, AFP/EAST NEWS, JOHN CAIRNS


Zaczęło się w poniedziałek, 5 października, kiedy komitet no-
blowski Instytutu Karolinska ogłosił swój werdykt. Szczególna,
M EDYC Y NA
pandemiczna otoczka przyznawania Nagrody Nobla w dzie-
dzinie medycyny sugerowała docenienie badań nad którąś
z chorób zakaźnych. I tak też się stało. Wielkim wyróżnieniem
podzielą się naukowcy zajmujący się wirusologią, czyli trzech
odkrywców wirusa C zapalenia wątroby: Amerykanie: Harvey
J. Alter i Charles M. Rice oraz Brytyjczyk Michael Houghton.
Prace trójki tegorocznych noblistów umożliwiły stworzenie dość
prostych testów wykrywających WZW C we krwi (np. u honoro-
wych dawców), dzięki czemu wyeliminowano podawanie jej innym
pacjentom, co zdarzało się niemal na co dzień jeszcze w latach 80.
i na początku lat 90. XX w. Bez przełomowego odkrycia wirusa C za-
palenia wątroby nie rozpoczęłyby się także zaawansowane prace
nad nowymi terapiami. Na te najskuteczniejsze trzeba było cze-
kać w Polsce aż do 2015 r., ale sukces osiągnięto ogromny – dzięki

58
FIZYK A
seksualnych), najbardziej zagrożeni są ludzie, którzy mają kon-
takt z zakażoną krwią pozostawioną na niejałowych igłach,
rękawiczkach, źle wysterylizowanym sprzęcie medycznym
czy tym wykorzystywanym w salonach kosmetycznych, ta-
tuażu itp. Do infekcji dochodzi wyłącznie wtedy, gdy zarazek
przez drobne skaleczenie lub otarcie naskórka dostanie się
do krwiobiegu. Nie może się to zdarzyć podczas codziennych
kontaktów, o ile domownicy nie stosują wspólnych szczoteczek
do zębów, maszynek do golenia ani akcesoriów do manicure.
Polska nie ma jak dotąd masowego programu wykrywania osób
zakażonych WZW C, chociaż jest to jedna z nielicznych chorób
przewlekłych, które da się już w pełni wyleczyć. Obecnie Naro-
dowy Fundusz Zdrowia, korzystając z obojętności Ministerstwa
Zdrowia, nie refunduje prostego testu wykrywającego HCV
w podstawowej opiece zdrowotnej. Ale może pod wpływem tego-
rocznej Nagrody Nobla nasi decydenci pochylą się nad projektem
ogólnokrajowej strategii walki z HCV. Taki plan został przygoto- Stephen Hawking (zmarły w 2018 r.)
wany wiele lat temu i tylko czeka na zatwierdzenie. nie doczekał Nagrody Nobla,
którą powinien otrzymać
Ich troje, czyli pięcioro wspólnie z R­ ogerem Penrose’em.
Spóźnianie się to przy wilej cesarzy, królów, Władimira
Putina oraz komitetu noblowskiego Królewskiej Szwedzkiej
Akademii Nauk. Wtorkowe (6 października) odczytanie listy
laureatów w dziedzinie fizyki odbyło się z poślizgiem, bo do-
konujący porannych ablucji Roger Penrose nie słyszał dzwonka
telefonu, którym chciano mu przekazać radosną nowinę. Czas
na Ziemi bywa źródłem problemów, ale to nic w porównaniu
z tym, co dzieje się z nim w okolicach i we wnętrzu czarnych
dziur – najbardziej tajemniczych obiektów we wszechświecie.
Właśnie za teoretyczne utwierdzenie nas w przekonaniu,
że czarne dziury mogą naprawdę istnieć, „połową Nobla”
wyróżniony został Penrose z University of Oxford. Natomiast
drugą połową podzielą się Reinhard Genzel z niemieckiego
Max Planck Institute i University of California w Berkeley oraz
Andrea Ghez z University of California w Los Angeles. Ta para
rywalizujących ze sobą astrofizyków/astronomów dostarczyła W tym otoczonym pyłem jądrze Drogi Mlecznej działo się coś
przekonujących eksperymentalnych dowodów realnej obecno- dziwnego – a konkretnie podejrzanie małe były orbity i podej-
ści czarnej dziury w centrum naszej galaktyki. rzanie krótkie czasy obiegu krążących tam gwiazd. Proces odkry-
Kiedy Penrose zaczął swoje rozmyślania o czarnych dziurach, wania przyczyn trwał wiele lat. Przy tej okazji na wyższą orbitę
były one zjawiskiem obecnym w świadomości fizyków i astro- współzawodniczące zespoły pchnęły całą macierzystą dziedzi-
fizyków od lat. Chociaż próby jego rzeczowej analizy podejmo- nę nauki. A ostateczna konkluzja była jednakowa i następująca:
wano co najmniej parokrotnie, taką szansę dały dopiero metody jedynym sensownym wytłumaczeniem kształtu orbit gwiazd
naukowe, które w połowie lat 60. wynalazł Penrose. Ten 89-let- krążących wokół Sagittariusa A* jest wielka, masywna jak 4 mln
ni dziś Brytyjczyk jest wybitnym matematykiem z zacięciem Słońc, determinująca ewolucję naszej galaktyki czarna dziura.
fizycznym i filozoficznym. Jego wycieczki na tereny nieobjęte Należy się spodziewać, że dalszych odkryć związanych z ekstre-
jeszcze metodą naukową (na przykład istota świadomości) by- malnymi fenomenami kosmologicznymi będzie tylko przybywać.
wają surowo krytykowane, ale wkład w analizę zjawisk związa- Są one ściśle związane z postępem techniki. Będą więc kolejne
nych z grawitacją i czasoprzestrzenią pozostaje poza zasięgiem nagrody. Warto przy tej okazji pamiętać, że w przypadku nagród
krytyki. „Czarnodziurowy” dorobek ułatwił wyjaśnianie innych za eksperyment, za nazwiskami wyróżnionych stoją wieloosobowe
ekstremalnych zjawisk, takich chociażby, jak kwazary czy blazary zespoły. Tego gatunku nauki nie da się uprawiać pod prysznicem.
(galaktyki emitujące potężne strumienie plazmy). Jeszcze kilka lat temu z przyznaniem Nobla za przełomowe
Sugestię, że obiekt zainteresowań Penrose’a może tkwić badania nad czarnymi dziurami byłby potężny kłopot. Nale-
w sercu Drogi Mlecznej Martin Rees, niegdysiejszy Astronom żałoby prawdopodobnie uwzględnić czwartego „zawodnika”
Królewski, oraz inny brytyjski astrofizyk Donald Lynden-Bell, (a jak wiadomo maksymalna liczba nagrodzonych Noblem wy-
sformułowali już w 1971 r. Brakowało jednak instrumentów nosi trzy), kogoś, kto wspólnie z Penrosem wyprowadzał zjawi-
obserwacyjnych, by to zweryfikować. Wszystko zmieniła opty- sko czarnej dziury ze sfery zagadnień egzotycznych. To z nim
ka adaptatywna i interferometria plamkowa, dwie różne, ale Penrose dał w latach 70. początek renesansowi teorii względ-
prowadzące do podobnego efektu metody poprawiania jakości ności, rozważaniom o jej kosmologicznych konsekwencjach
obrazów z teleskopów optycznych. Obie znakomicie redukują i nie tylko. Chodzi oczywiście o Stephena Hawkinga, ikonę
wpływ atmosfery na obraz badanych obiektów. Obie stały się astrofizyki, autora słynnej „Krótkiej historii czasu”.
dostępne dopiero w latach 90. i wtedy właśnie wystartowała „Stephen Hawking i Roger Penrose zrobili więcej niż ktokol-
do biegu para nagrodzonych astronomów. Genzel używał wiek inny od czasów Einsteina w pogłębianiu naszej wiedzy
sprzętu Europejskiego Obserwatorium Południowego w Chile, o grawitacji” – mówił Rees serwisowi phys.org. „To smutne,
Ghez – teleskopu Kecka na Hawajach. Oboje niezależnie skie- że nagroda przychodzi z opóźnieniem zbyt dużym, by Haw-
rowali je w stronę regionu Sagittarius A*. king mógł dzielić uznanie za to odkrycie”. Z kolei niemiecka

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 59
[ NAUK A I CY WILIZACJA ]

fizyczka Sabine Hossenfelder pisała: „Rozumiemy dziś, Doudna – za odkrycie metody ingerowania w DNA o trudnej do wy-
że czarne dziury są jak kotły, w których mieszają się różne dzie- mówienia nazwie CRISPR/Cas9. Zrewolucjonizowała ona badania
dziny fizyki. Fizyka czarnych dziur mogłaby być samodzielną w kilku dziedzinach nauki, gdyż inżynierowie genetyczni otrzymali
dziedziną wiedzy – i może powinna nią być. Wielka w tym za- tanie, szybkie, łatwe w użyciu i bardzo precyzyjne narzędzie.
sługa Stephena Hawkinga”. Ale Nobel przyznawany jest tylko CRISPR/Cas9 wiąże się z palindromami, czyli wyrażenia-
żyjącym uczonym, a Hawking zmarł w 2018 r. mi, które czytane od lewej do prawej albo na odwrót brzmią
Drugim milczącym bohaterem (piątym w ogólnym rozrachun- tak samo, np. „Ikar łapał raki”. Takie właśnie palindromy, tyle
ku) jest oczywiście sam Albert Einstein. Ogólna teoria względno- że zapisane w DNA bakterii i innych jednokomórkowych mi-
ści, którą tworzył między 1907 a 1915 r., zerwała z parareligijnym krobów, zaczęły bardzo interesować naukowców. Składały się
absolutyzmem czasu i przestrzeni (być może nie do końca, ale z 30 „liter” utworzonych z zestawu czterech: A, T, G i C, czy-
to w tej chwili nieistotne). Uświadomiła fascynujące związki gra- li związków chemicznych (nukleotydów) pełniących bardzo
witacji z innymi siłami natury, uzmysłowiła fakt, że masa zakrzy- ważną funkcję w DNA (za ich pomocą zakodowana jest budowa
wia otaczającą ją przestrzeń itd. Konsekwencje teorii tak bardzo m.in. bakterii czy ludzkiego organizmu).
przekraczały codzienne wyobrażenia, że z niektórymi nie mógł Okazało się, że owe palindromy w materiale genetycznym
pogodzić się nawet sam Einstein. Nie przyjął do wiadomości spo- mikrobów są częścią prymitywnego układu obronnego, dzię-
strzeżenia Karla Schwarzschilda, że równania teorii względności ki któremu m.in. bakterie odpierają ataki wirusów. Intruzi
mają dziwne rozwiązania – sugerujące kolaps czasoprzestrzeni, do tworzenia swoich kopii wykorzystują aparat komórkowy
istnienie punktów o nieskończonej gęstości. Penrose, Genzel „żywiciela”, wprowadzając do jego komórek własny materiał
i Ghez dowodzą, jak potężne narzędzie poznania obmyślił Ein- genetyczny. Dlatego w bakteriach, które przetrwały atak wi-
stein i jak trafne są tego konceptu przewidywania. rusa, pozostają jego fragmenty. Co ciekawe, nauczyły się one
Nie po raz pierwszy już Nagroda Nobla z fizyki trafia w ręce oznaczać owe wirusowe kawałki w swoim DNA właśnie palin-
naukowców, z których pracy nie będzie przysłowiowych kołaczy dromicznymi sekwencjami. Ponadto dodały do nich gen kodu-
– tzn. nie przełożą się one natychmiast na zastosowania praktycz- jący białka, które potrafią ciąć nić DNA (lub RNA). Jeśli zatem
ne. Co by na to powiedział Alfred Nobel, człowiek ze wszech miar wirus próbuje taką bakterię ponownie zaatakować, to dzięki
praktyczny? Niekoniecznie przypadłoby mu to do gustu. W 1921 r. owemu fragmentowi własnego materiału genetycznego intruz
Einstein nie dostał Nobla za „teorię grawitacji”, lecz za wyjaśnie- zostaje rozpoznany, a ów „tnący gen” go unieszkodliwia.
nie czegoś nieco bardziej przyziemnego, tzw. efektu fotoelek- Naukowcy nadali palindromicznym fragmentom DNA mi-
trycznego (choć i to przyniosło rewolucyjne konsekwencje). krobów nazwę CRISPR, będącą skrótem od Clustered Regu-
Decyzja Komitetu Noblowskiego bardzo cieszy. Nauka funda- larly Interspaced Short Palindromic Repeats (grupowane,
mentalna nie może się rozwijać w warunkach szantażu użytecz- regularnie przerywane, krótkie powtórzenia palindromicz-
nością. Poza tym – a nuż dogłębna znajomość czarnych dziur ne). Do tego dorzucili Cas9, oznaczające gen odpowiedzialny
umożliwi kiedyś podróże przez kosmos na skróty? To oczywiście za produkcję białka tnącego DNA (później okazało się, że mi-
fantazja, choć nie mniej fascynująca niż rzeczywistość. Bo ta jest kroby stosują jeszcze inne rodzaje protein Cas).
taka, że chcemy czy nie chcemy, i tak kiedyś znajdziemy się tam, Zasługą tegorocznych laureatek Nagrody Nobla było wyka-
gdzie kończy się przestrzeń i czas. Pewnego dnia cała nasza galak- zanie, że można ten bakteryjny system obronny wykorzystać
tyka zostanie pochłonięta przez czarną dziurę. Dzięki Penrose’owi, jako narzędzie do precyzyjnej edycji genomu. Jeśli bowiem
nieobecnemu już Hawkingowi, Ghez, Genzelowi, no i Einsteino- wstawi się do niego np. jakąś konkretną część genu człowieka,
wi wiemy teraz o tym lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Nastąpi to CRISPR znajdzie miejsce w ludzkim DNA, w którym znaj-
to jednak dopiero za jakiś czas i akurat tym nie ma się co martwić. duje się on i jego kopie. Dalsze wydarzenia zależą od tego, ja-
kie tnące białko zostanie zastosowane. Jedno może przeciąć
Nożyce do DNA w wyznaczonym miejscu nić DNA, a następnie mechanizmy
W środę, 7 października Królewska Szwedzka Akademia Nauk naprawcze komórki z powrotem ją skleją. Przy czym można tak
ogłosiła ostatnich tegorocznych laureatów z nauk przyrodni- wpłynąć na ich działanie, że naprawiając owo przecięcie, ko-
czych – w dziedzinie chemii. Wśród specjalistów właściwie nie mórka wprowadzi zmianę pożądaną przez eksperymentatora.
było żadnego zaskoczenia tegorocznym werdyktem, gdyż środo- Nazywa się to redagowaniem genomu, gdyż przypomina pracę
wisko m.in. biochemików i genetyków spodziewało się go od kilku redaktora poprawiającego literówki w tekście. Można też użyć
lat. Nagrodę otrzymały dwie badaczki (biochemiczki i biolożki) tnącego białka, które usunie wskazany fragment DNA, tak jak
– Francuzka Emmanuelle Charpentier i Amerykanka Jennifer redaktor wykreśla słowa ze zdania. Zatem za pomocą CRISPR
można zmodyfikować fragment DNA, czyli uszkodzić jakiś gen,
tym samym go wyłączając, albo zmienić w inny wariant.
CHEMIA CIRSIPR/Cas9 już stosuje się w praktyce m.in. do uzyski-
wania roślin uprawnych o pożądanych cechach, np. pszeni-
cy o mniejszej zawartości glutenu (co ważne dla alergików)
czy soi, z której otrzymuje się olej o zdrowszym składzie che-
micznym. Ale największe nadzieje wiąże się ze stosowaniem
„molekularnych nożyc” w medycynie. Trwają właśnie próby
© ALEXANDER HEINL/DPA/AP/EAST NEWS

kliniczne z użyciem CRISPR/Cas9 w terapii anemii sierpowatej


oraz niektórych nowotworów. W tym roku rozpoczęły się też
eksperymenty w leczeniu jednego z rodzajów wrodzonej ślepo-
ty spowodowanej mutacją pojedynczego genu. Pewne elementy
CRISPR/Cas9 pozwoliły także na opracowanie bardzo szyb-
kich testów wykrywających zakażenie wirusem SARS-CoV-2.
A to tylko niektóre przykłady zastosowania molekularnych
nożyc – jednego z najważniejszych osiągnięć nauki XXI wieku.
KAROL JAŁOCHOWSKI, MARCIN ROTKIEWICZ, PAWEŁ WALEWSKI

60
[ NAUK A I CY WILIZACJA ]

Dogonić nieśmiertelność

Rozmowa z Markiem O’Connellem, autorem książki „Być maszyną”, o rosnącej


popularności idei transhumanizmu, zespalaniu człowieka z elektroniką
– i o technokapitalizmie, który ten proces napędza.
© ALEXEY KOTELNIKOV/ALAMY/BE&W

 ARCIN ZWIERZCHOWSKI: – Kim są


M Skutkiem tego ma być przesunięcie gra- Z lektury „Być maszyną” wynika,
transhumaniści? nic możliwości człowieka tak, byśmy żyli że transhumaniści stanowią szalenie
 ARK O’CONNELL: – Gdyby chcieć stwo-
M dłużej, byli mądrzejsi, by choroby stały się różnorodną grupę – od osób, które
rzyć definicję, najprostszym wyróżnikiem dla nas niestraszne. Natomiast ostatecz- zamrażają swoje ciała, licząc, że zostaną
transhumanistów, jako ruchu społeczne- nym celem jest pozostawienie ludzkości wybudzeni w przyszłości w nowym
go, byłoby wskazanie, że według nich ko- w tyle, odrzucenie naszych ciał i stanie się świecie, aż po czekających na sztuczną
lejnym krokiem na drodze ewolucji ludzi maszynami lub postludźmi, czyli hybry- inteligencję jako drogę do własnej
jest nasze zespolenie się z technologią. dami człowieka i maszyny. nieśmiertelności. W pana książce

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 61
[ NAUK A I CY WILIZACJA ]

znalazłem dla nich dwa punkty


wspólne: lęk przed śmiercią oraz
przekonanie, że nasze ciała
nie są doskonałe.
To dobre podsumowa nie korzeni
transhumanizmu. To też przyciągnęło
mnie do tego tematu – fakt, że mierzymy
się tu ze śmiałymi konceptami, z rozbu-
chanymi wizjami przyszłości, a wszyst-
ko to wywodzi się z dosyć powszechnych
lęków i pragnień. Stąd, mimo iż pracu-
jąc nad książką trafiałem na bardzo
ekstremalne pomysły na zmianę ludz-
kiego losu, fundamentem była ref lek-
sja nad naszą naturą, z którą mogłem
się identyfikować.
Kuszące wydaje się opisywanie trans-
humanistów jako monolitu, grupy wy-
znającej takie a takie idee, może wręcz
sekty, ale nie byłoby to trafne. Jest nie-
malże tyle wersji transhumanizmu,
ilu transhumanistów. Nie ma wśród
nich żadnego powszechnego systemu
przekonań, więc to, o czym pan wspo-
mniał, lęk przed śmiercią i spojrzenie
na ludzką naturę, stanowi jedyny wspól-
ny mianownik.
Relacja transhumanistów z ich ciałami
to ważny temat „Być maszyną”. Oni już
teraz postrzegają swoje ciała albo jako Transhumanizm stosowany
maszyny, albo powłoki, które można
pozostawić w tyle. Dlatego też ewen- Ideą łączącą ludzi identyfikujących się jako transhumaniści jest chęć udoskona-
tualne przeistoczenie się w maszynę lenia lub wręcz porzucenia ciała biologicznego i stania się maszyną lub przy-
czy hybrydę człowieka z maszyną najmniej zintegrowania z nią, np. poprzez skopiowanie świadomości i „urucho-
nie stanowi dla nich wyzwania, mienie” jej na innym, trwalszym i mniej zawodnym niż mózg nośniku. Już dziś
bo już dziś tak widzą swoją naturę. np. firma Grindhouse Wetware opracowuje technologie „poszerzające możliwo-
Zgadza się. Zajęło mi chwilę, zanim ści człowieka” – wszczepiane podskórnie urządzenia pozwalające rejestrować
zrozumiałem, że właśnie taka optyka dodatkowe bodźce albo monitorować funkcje naszego ciała. Z kolei Elon Musk
umożliwia im wyobrażenie sobie przy- (rakiety kosmiczne, samochody elektryczne Tesla) pracuje nad Neuralinkiem,
szłości, w której funkcjonowaliby jako czyli przytwierdzanym operacyjnie do naszej czaszki czipem, który za pomocą
umysły przesłane do maszyny. Już teraz umieszczanych w mózgu czujników odczytywałby aktywność neuronów i dzięki
mają bardzo mechanistyczne podejście temu umożliwiał sterowanie maszynami za pomocą myśli.
do tego, co to znaczy być człowiekiem. Transhumanistyczne pomysły mają też inni potentaci z Doliny Krzemowej oraz
Dla nich Homo sapiens jest pewnym ro-
badacze z największych technologicznych ośrodków akademickich. Niektórzy
dzajem maszyny. Wydawać się może,
skupiają się na sztucznej inteligencji – przykładem jest należący do Google
że to bardzo ekstremalne czy fantastycz-
projekt DeepMind, kierowany przez Raya Kurzweila, którego można określić
ne podejście do tematu, ale tak naprawdę
towarzyszy nam ono od bardzo dawna.
mianem apostoła transhumanizmu (wedle jego przewidywań, gdzieś w pią-
Więc idea leżąca w centrum transhuma- tej dekadzie tego wieku powstanie AI z prawdziwego zdarzenia, co umożliwi
nizmu to nic nowego. ludziom skanowanie osobowości i życie wieczne w maszynach). Inni uważają,
Czytając „Być maszyną”, nie można że kluczem jest pełne zrozumienie ludzkiego mózgu, a zaczynać chcą od dokład-
również uciec od pewnych skojarzeń nego poznania jego struktury – przykładem kierowany przez Todda Huffmana
z religią. start-up 3Scan (wyłożył na niego fundusze m.in. znany inwestor technologiczny
Dla wielu ludzi nauka jest czymś w ro- Peter Thiel, członek U.S. Transhumanist Party) oraz prace kierującego Media
dzaju religii pod tym względem, że wy- Labem na MIT Eda Boydena, którego zespół opracował technikę mikroskopii
pełnia po niej dziurę w zachodniej kultu- ekspansywnej, pozwalającej na tworzenie bardzo dokładnych trójwymiarowych
rze. Transhumanizm stanowi natomiast skanów tkanek mózgu.
wzmocnienie tej myśli, jakby czyniąc tę Kto zaś uważa, że nie doczeka takich cudów techniki, może zwrócić się do fir-
analogię o kilka poziomów trafniejszą. my Alcor Life Extension Foundation (Fundacja Przedłużania Życia Alcor), która
Jednocześnie muszę tu stąpać ostroż- za skromne 200 tys. dol. utrzyma ciało zmarłego klienta w stanie hibernacji
nie, bo pod wieloma względami trans- do czasu, aż medycyna będzie umiała je ożywić, optymalnie w lepszej, maszyno-
humanizm nie jest religią. Nie ma tu wej formie. Za 80 tys. dol. można zostać „neuropacjentem”, czyli wykupić krio-
boga, brak fundamentu moralnego, nie prezerwację samej głowy.  MZ
jest też zbiorem zasad co do tego, jak po-
winno się zachowywać. Nie proponuje

62 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
także żadnego konkretnego stylu życia transfer jaźni do maszyny będzie
ani przekazu odnośnie do naszego zna- drogi? W tym względzie transhu-
czenia we wszechświecie i tym podob- manizm może prowadzić do po-
nych przekonań. głębienia, i tak już gigantycznych,
Z drugiej strony nie sposób przy tym podziałów ekonomicznych.
nie dostrzec, że pod pewnymi względa- Ciekawe, że z jednej strony transhu-
mi transhumanizm przejmuje pałeczkę manizm to radykalna wizja przyszłości,
od religii. Jak to opisałem w książce, re- idee tak rewolucyjne, że niemalże nie-
ligia od zawsze oferowała nam pewien możliwe do wyrażenia. Z drugiej jednak
sposób ucieczki przed śmiercią, pozwa- stanowi on ekstrapolację tego, co widzi-
lała pogodzić się ze skończonością nasze- my już dzisiaj, przepaści między biedny-
go żywota, na ogół obiecując pośmiertne mi a bogatymi. Technokapitalizm musi
życie wieczne. Transhumanizm mówi trwać na swojej ścieżce, Dolina Krze-
natomiast, że to nie jest możliwe, ale mowa musi tworzyć kolejne innowacje
za to nauka przyniesie w  przyszłości i przynosić zyski. To bardzo konserwa-
to, czego żaden bóg nie zdołał. Rzecz tywna fantazja.
jasna transhumaniści nie czują się zbyt Mark O’Connell – irlandzki Niewielu transhumanistów ma pomy-
komfortowo z  takimi porównaniami, dziennikarz (m.in. „The New York Times sły, które określiłbym mianem prawdzi-
głównie dlatego, że postrzeganie ich Magazine”, „Slate”, „The Guardian”) wie radykalnych, czyli zmieniających
pod pewnymi względami jako religij- i pisarz. W dorobku ma dwie książki: nasze struktury społeczne. Większość
nych podkopuje ich własne przekonanie poświęconą transhumanistom chce po prostu iść dalej ścieżką, po któ-
o swojej racjonalności, o kierowaniu się „Być maszyną” oraz „Notes from an rej ludzkość podąża od bardzo dawna.
wyłącznie logiką, odcinaniu się od prze- Apocalypse”, gdzie opisuje rosnący lęk W tym kontekście łatwo wyobrazić sobie
sądów i tym podobnych. przed katastrofą ekologiczną i to, jak przyszłość, gdzie tylko niektórzy ludzie
Jak więc można sklasyfikować różni ludzie próbują przygotować się poddają się ulepszeniom, albo różne ro-
transhumanizm? na koniec świata. dzaje ulepszeń są dostępne w zależno-
To jakby ulepszona wersja religii, po- ści od zasobności portfela. Pod koniec
zbawiona aspektu mistycznego. Choć „Być maszyną” piszę wręcz, że to nie jest
mamy przecież technologiczną osobli- książka o przyszłości, ale o pewnym jej
wość [moment w  rozwoju cy wilizacji Dlatego właśnie zdecydowałem się na- wyobrażeniu, stanowiącym jednak od-
i technologii, poza który – z racji szyb- pisać tę książkę – by pokazać, że to nie bicie teraźniejszości.
kości i złożoności postępu – nie może się- jakaś banda świrów, dziwnych ludzi Czy zbierając materiały, trafił pan
gnąć ludzka wyobraźnia, co zazwyczaj z  ekscentrycznymi pomysłami. Moja na ślady technologii, które mogłyby
łączy się z powstaniem sztucznej inteli- książka miała pod pewnym względem faktycznie pchnąć nas naprzód? Jeżeli
gencji – red.]. Bardziej precyzyjne byłoby być portretem świata technologii z Do- wsłuchać się w głosy specjalistów
zapewne powiedzenie, że to religia bez liny Krzemowej. w dziedzinie choćby sztucznej inte-
aspektu moralnego. Przytacza pan w niej anegdotę, ligencji, przyznają oni, że jesteśmy
Można również stwierdzić, że to reli- jak poczuł się bardzo zagubiony, w najlepszym przypadku bardzo,
gia bez boga, ale z drugiej strony moż- nieswój, gdy wyczerpał się panu bardzo daleko od jej stworzenia.
liwe jest identyfikowanie sztucznej in- limit danych w telefonie, odcinając W pewnym sensie już żyjemy ze sztucz-
teligencji jako „boskiej”, a wtedy nauka od sieci, nawigacji itp. Był to przykład, ną inteligencją, jest niemalże wszędzie.
stałaby się niemalże siłą istniejącą poza jak blisko już dziś jesteśmy związani Ale to jeszcze nie AI przewyższająca moż-
ludzkością, czymś, co albo nas zbawi, z technologią. Dlatego idee trans- liwości umysłowe człowieka. Co jakiś
albo zniszczy. humanistów nie wydają się aż tak czas docierają do nas różne doniesienia,
Transhumanizm nie jest przy tym radykalne, bo to po prostu kolejny krok jak choćby ten niedawny artykuł w „The
niszowym ruchem, kojarzy się z nim na ścieżce, którą już podążamy. Guardian” napisany przez maszynę.
także najbardziej wpływowych Wydaje mi się, że to właśnie czyni Sęk w tym, że każdy posiadający pewną
i najbogatszych ludzi na świecie. transhumanizm tak intrygującym dla wiedzę o sztucznej inteligencji przyzna,
Zdecydowanie. W książce nie poświę- wielu osób – może on stanowić metafo- że technicznie rzecz biorąc, ów tekst
ciłem zbyt wiele miejsca Elonowi Mu- rę naszego obecnego związku z techno- napisała maszyna, ale miała ona bar-
skowi, gdyż „Być maszyną” powstawało logią. Dlatego opisywani przeze mnie dzo ścisłe wytyczne w formie oprogra-
już jakiś czas temu i wtedy nie był on tak ludzie, identyfikujący się jako cyborgi, mowania stworzonego przez człowieka
otwartym reprezentantem tego ruchu. wchodzą na nowy, bardziej intymny po- do tego konkretnego celu. Był to zatem
Obecnie jednak niemalże nie ma tygo- ziom tych relacji. Ale też robią to niepo- rodzaj sztuczki.
dnia, by Musk nie ogłaszał kolejnego trzebnie, bo ich relacje z technologią są Im mniej posiada się rzetelnej wiedzy
© ZOONAR GMBH/ALAMY/BE&W, RICH GILLIGAN

projektu mającego na celu połączenie tak bliskie, że wprowadzanie jej do swo- o sztucznej inteligencji czy technologii
ludzi z technologią, czego przykładem ich ciał to przesada. Po co to robić? My w ogóle, tym łatwiej snuć rozważania,
jest Neuralink [interfejs mózg-maszyna, już dziś jesteśmy tak związani z naszy- jak to AI wszystko zmieni, uczyni ludz-
mający dać nam możliwość sterowania mi gadżetami, że w każdym sensie, poza kość przestarzałą i tak dalej. Tych wizji
np. komputerem za pomocą myśli – red.]. dosłownym, są one częścią nas samych. nie propagują ludzie, którzy autentycz-
Pod pewnymi względami idee trans- Podczas myślenia o transhumani- nie na co dzień pracują ze sztuczną inte-
humanistów mogą być postrzegane jako zmie i technologii, która miałaby ligencją. Bo to fantazja. Jesteśmy, jak pan
radykalne, ale jednocześnie są one bar- nas udoskonalić, pojawia się temat mówi, bardzo, bardzo daleko od czego-
dzo żywe w Dolinie Krzemowej i stoją jej dostępności. W „Być maszyną” kolwiek, co zapowiadają transhumaniści.
za nimi potężni i  w pł y wow i ludzie. stawia pan pytanie: co, jeżeli ROZMAWIAŁ MARCIN ZWIERZCHOWSKI

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 63
PORADNIK BUDOWLANY

Pod dobrym dachem


BLACHODACHÓWKI STAŁY SIĘ BARDZO POPULARNYM POKRYCIEM, JEDNAK ŁATWO
ZGUBIĆ SIĘ W OGROMNEJ LICZBIE OFERT. TYMCZASEM OD WYBORU WŁAŚCIWEGO
MATERIAŁU I SOLIDNEGO MONTAŻU ZALEŻY BEZPIECZEŃSTWO MIESZKAŃCÓW.

dwuspadowych. Ilość potrzeb-


nego materiału wylicza się
w programie komputerowym,
a następnie blachodachówka
jest docinana pod wymiar.
Czy można wykonać
samodzielnie montaż
blachodachówki?
Montaż blachodachówki,
szczególnie modułowej, może
wydawać się dość prosty. Jed-
nak wszystko zależy od stopnia
skomplikowania połaci nasze-
go dachu. Im więcej załamań
i dodatkowych akcesoriów, któ-
re często są wymagane do pra-
widłowej wentylacji pokrycia,

© MP
D
tym montaż bardziej skompli-
kowany. Dlatego mimo dostęp-
ach nie tylko osłania J ak właściwie dobrać poliestrowa, czy też poliure- nych instrukcji dodawanych
dom przed siłami natu- blachodachówkę? tanowa. Na pierwszą z nich do kupionych blachodachó-
ry. Stanowi też integral- Ważnym aspektem jest wy- producenci dają do 10 lat gwa- wek, powinniśmy skorzystać
ną część budynku, ma bór kształtu. Blachodachówki rancji estetycznej, na drugą zaś z usług dekarskich, aby mieć
ogromne znaczenie estetycz- mają rozmaite przetłoczenia, nawet 30 lat. Niektórzy mają pewność, że nasz dach będzie
ne i w dużym stopniu wpływa które załamują światło na róż- w swojej ofercie podwójną szczelny przez lata.
na komfort życia, zwłaszcza ne sposoby – od tego zależy, warstwę poliestrową, jednak Jakie są nowości rynkowe?
w pokojach zlokalizowanych jaki osiągniemy efekt końcowy. taka powłoka może mieć skłon- Tej jesieni premierowym
na poddaszu. Podczas budo- Im prostsza połać, tym lepiej ność do pękania, co prowadzi wyrobem na rynku jest m.in.
wy bądź przebudowy domu będą wyglądały falowane prze- do łuszczenia się wierzchniej blachodachówka Fiord firmy
wiele osób decyduje się dziś tłoczenia o wysokim profilu. warstwy lakieru i naraża rdzeń Blachy Pruszyński. Ma bardzo
na blachodachówkę. Producenci blachodachówki na zniszczenie. wyrazisty kształt oraz zdecy-
Jakie są zalety takiego oferują też szeroki wybór ko- Na wymiar czy panelowa? dowane przetłoczenie, przy-
pokrycia dachowego? lorów podstawowych, a także Wybór zależy głównie od pominające skandynawski
Bez względu na to, czy jest odcienie z palety RAL, tak aby rodzaju dachu, na którym styl projektowania. Drobne
to nowy dach, czy wieloletni, każdy mógł dopasować dom chcemy położyć materiał. Bla- przetłoczenia, które występują
tylko poddany remontowi, do własnej wizji. Warto jednak chodachówki panelowe będą pomiędzy większymi wypust-
blachodachówka jako pokry- pamiętać, że kolor pokrycia pasowały do każdego rodzaju kami, poprawiają sztywność
cie lekkie, niezwykle trwałe powinien współgrać z elewacją dachu, nawet na te nietypowe panelu. Dzięki temu unikamy
i szczelne świetnie się spraw- budynku. Opłaca się również z wieloma dodatkami i zała- nieestetycznych pofalowań
dza. Materiał ten cechuje wy- przewidzieć kupno nieco więk- maniami. Sprzedawane są jako blachy, które mogą zdarzyć się
soka odporność na korozję, szej ilości materiału, ponieważ niezbyt duże arkusze o takich podczas prac montażowych.
promieniowanie ultrafioleto- kolor dokupowanej później samych wymiarach, od razu Fiord to blachodachówka pa-
we, kwaśne deszcze czy wszel- blachy może czasami nieco się gotowe do użytku. Aby obliczyć nelowa – każdy panel jest za-
kiego rodzaju uszkodzenia różnić od tej nabytej wcześniej. ilość materiału potrzebnego projektowany tak samo, dzię-
mechaniczne. Bardzo ważną Dlaczego powłoka do pokrycia dachu, wystarczy ki czemu podczas montażu
zaletą dla wielu inwestorów blachodachówki jest tak jedynie informacja o metrażu dobrze się ze sobą składają.
jest również fakt, że blacho- istotna? powierzchni. Dużym plusem Niewielkie wymiary ułatwiają
dachówka występuje w wielu Blachodachówki są tworzo- jest również fakt, że nie trzeba docinanie krawędzi do kształ-
wariantach kolorystycznych. ne z obustronnie pokrytej cyn- czekać na zamówiony towar tu dachu, a odpady są nieduże,
Pod wpływem czasu nie traci kiem blachy stalowej, pokrywa- – moduły są zazwyczaj dostęp- więc materiał można wykorzy-
ona koloru, oczywiście pod nej odpowiednimi powłokami. ne od ręki. Nie ma również pro- stywać bardzo ekonomicznie.
warunkiem, że korzystamy Te nie tylko wzmacniają blachę blemu z dokupieniem ich czy Symetryczność blachoda-
z materiałów pochodzących oraz chronią ją przed uszko- ze zwrotem do producenta. chówki okazuje się dużym
ze sprawdzonego źródła. Ła- dzeniami zewnętrznymi, ale Blachodachówki są także do- ułatwieniem podczas montażu
twy montaż oraz przystępna również odpowiadają za kolor, stępne w formie ciętej na wy- na dachu, bo taki profil umożli-
cena również okazują się du- fakturę i połysk. Warto zwró- miar. Tę opcję poleca się przy wia układanie paneli zarówno
żym atutem. cić uwagę, czy powłoka jest dachach prostych, jedno- albo od lewej, jak i od prawej strony.
PORADNIK BUDOWLANY

Rynny w nowoczesnym stylu


WYBÓR ODPOWIEDNIEGO SYSTEMU RYNNOWEGO TO NIE TYLKO KWESTIA
BEZPIECZEŃSTWA DOMU, ALE TAKŻE WAŻNA DECYZJA ESTETYCZNA.
żeby rurę chować w elewacji,
co postulowało wielu inwesto-
rów. Wszystkie elementy syste-
mu są prostokątne, dzięki cze-
mu ich układ jest pod wieloma
względami bardzo praktyczny.
Bezpieczeństwo zwiększa także
dodatkowa uszczelka zamon-
towana w mufie oraz pas pod-
rynnowy, który odprowadza
skropliny i wodę. Kolejne ulep-
szenie i gwarancję stabilności
systemu stanowi łącznik dyla-
tacyjny zapewniający herme-
tyczność wszelkich połączeń
bez spawania i klejenia.
Jaki wybrać system
rynnowy – ze stali czy
Prostokątna rynna, której z tworzywa sztucznego?
kształt wpływa korzystnie Pod względem wydajności
na zwiększoną przepustowość. nie ma między nimi różnicy,
© MP

oba zapewniają bezpieczny


odbiór wody. Jednak odróż-

K
nia je trwałość i odporność
ilka lat temu pojawiły gdzie roczne sumy opadów n a u s z k o d z en i a me c h a-
się na rynku systemy są stosunkowo niewielkie. niczne. Podczas gdy na sys-
r y nnowe o  k wadra- Czy systemy rynnowe tem w ykonany z  tworzy wa
tow y m przek roju, o kwadratowym przekroju sztucznego możemy otrzy-
od róż n iające się od t ych są trudniejsze w montażu? mać na przykład 15 lat gwa-
tradycyjnych półokrągłych. Właściwie zainstalowany rancji, to ten ze stali podwój-
Stopn iowo prz yby wa do- system to zawsze gwarancja nie powlekanej będzie objęty
mów, w  których stosuje się bezpieczeństwa dla domu nawet 35-letnią gwarancją.
to innowacyjne rozwiązanie. i  jego mieszkańców. Nie ma Jakie są przykłady kwa-
Jednak wśród architektów, wówczas obaw o  powstanie dratowych systemów
inwestorów, jak i samych de- przecieków czy innego rodza- rynnowych?
karzy wciąż pojawia się wiele ju usterek. O ile w przypadku W  2013  r. podkrakowski
pytań dotyczących sposobu rynien o  przekroju półokrą- producent Galeco wprowa-
montażu, wytrzymałości czy głym samo zamontowanie dził na rynek swój pierwszy
kwestii wizualnych. ich na budynku wydaje się system bazujący na kwadra-
Kto powinien pomyśleć być rzeczą prostą, o tyle sys- towym przekroju rynny o na-
o wyborze kwadratowego w  budow nict w ie w ieloro- tem kwadratowy uważany jest zwie Ga­leco BEZOKAPOWY.
systemu rynnowego? d z i n ny m or a z w  budy n- za bardziej wymagający. Nie Było to rozwiązanie pionier-
Przede wszystkim osoby kach magazynowych. do końca słusznie, bo dobry skie na skalę światową nie tyl-
budujące domy o nowocze- Jakie są zalety kwadra- dekarz powinien bez problemu ko ze względu na zastosowany
snej, prostej bryle. Kwadra- towych rynien w porów- poradzić sobie z takim rozwią- kształt. Nowatorskie okazało się
towe r y n ny lepiej pa sują naniu z ich półokrągłymi zaniem. Ważne, aby stosować również ukrycie rury spustowej
do takiego budownictwa niż odpowiednikami? się do dołączonych instrukcji w warstwie elewacji. Dwa lata
tradycyjne, półokrągłe. Dzię- Wydajność prostokątnej i  postępować zgodnie z  wy- później oferta firmy wzbogaci-
ki użyciu maskownicy moż- rynny o profilu 125 mm, w za- tycznymi zamieszczonymi ła się o system dla budynków
na dodat kowo uw y pu k lić leżności od jej umiejscowie- w filmach montażowych. o nowoczesnym charakterze.
modernist yczny, minima- nia, wynosi od 90 do nawet Czy systemy kwadrato- Z myślą o nich powstał Galeco
listyczny charakter takiego 180 m kw. Nietypowy kształt we bezokapowe z rurą STAL2  z  kwadratową rynną
budynku, którego nie będą wpływa na zwiększoną prze- spustową ukrytą w elewacji i rurą spustową, które miały
zaburzać elementy potrzebne pustowość, co jest szczegól- są szczelne? podkreślać modernistyczny
do odprowadzenia nadmia- nie wa żną cechą dobrego Prawidłowo zamontowane styl architektury. Wreszcie
ru wody. Co ważne, systemy systemu r ynnowego. Tym- rynny są zupełnie bezpieczne, na początku 2018 r., podczas
kwadratowe są coraz częściej czasem zmiany klimatyczne nawet w ociepleniu budynku. targów Budma, zaprezento-
stosowane także na nowych zwiększają ryzyko nawalnych Rozwiązanie bezokapowe zo- wano Galeco PVC2, wykona-
osiedlach mieszkaniowych, deszczy, także w regionach, stało stworzone właśnie po to, ny z  tworzywa sztucznego.
PORADNIK BUDOWLANY

Ogrzewanie z natury
POMPY CIEPŁA POZWALAJĄ NIE TYLKO NA SPORE OSZCZĘDNOŚCI,
ALE TEŻ CHRONIĄ ŚRODOWISKO. WARTO JEDNAK DOBRZE ZAPLANOWAĆ ICH ZAKUP
I PAMIĘTAĆ O OBOWIĄZKU REJESTRACJI URZĄDZEŃ.

P ompy ciepła to urzą-


dzenia grzewcze ce-
nione między innymi
za niskie koszty eks-
ploatacji oraz komfort obsłu-
gi. Dziś coraz większe zna-
od wielu lat, które mają okre-
śloną ilość czynnika chłod-
niczego. Rejestracji w yma-
ga urządzenie zawierające
co najmniej 5 ton ekwiwa-
lentu dwutlenku węgla dla
czenie mają też ich aspekty urządzeń niehermetycznie
ekologiczne, bo dzięki pom- zamkniętych (pompy ciepła
pom ciepła wykorzystujemy typu split) oraz co najmniej
natura lne zasoby pla net y 10 ton ek w iwa lentu dw u-
i  zm n iejsza my znaczen ie tlenku węgla dla urządzeń
nieprzyjaznych dla środowi- hermetycznie zamkniętych.
ska paliw kopalnych. O czym Informacje o tym, czy dana
warto pamiętać, szukając pompa ciepła jest hermetycz-
wła ściwej pompy ciep ła? nie zamknięta, czy nie, a tak-
Na pewno o  odpowiednim że o ilości znajdującego się
zaprojektowaniu instalacji w niej czynnika chłodnicze-

© MP
i  doborze właściwej mocy go znaleźć można w danych
urządzenia. Ważny jest rów- Pompa ciepła Vitocal 100-S firmy Viessmann. tech n icznych u rząd zen ia
nież fachow y montaż pom- oraz na tabliczce znamiono-
py ciepła w ykonany przez l wymagana wyższa tem- może zostać zainstalowane wej znajdującej się na pom-
odpow ie d n io w y k w a l i f i- peratura ciepłej wody użyt- tylko przez osobę posiadają- pie ciepła. Rejestracji należy
kowanego instalatora oraz kowej (np. 55 stopni zamiast cą uprawnienia producenta dokonać do 15 dni od daty
formalności po jej zakupie projektowanej temperatury do montażu i uruchomienia dostarczenia pompy ciepła
i uruchomieniu. 45 stopni), pomp ciepła. W przypadku typu monoblok i  do 15 dni
Jak uniknąć błędów l zastosowanie ogrzewa- urząd zeń t y pu split (cz y- od u r uchom ien ia pompy
zwiększających koszty nia mieszanego (grzejniki li składających się z dwóch ciepła typu split. Warto o tym
ogrzewania? i podłogówka), które wyma- jednostek), które są pompa- pamiętać, ponieważ nieprze-
Instalacja z pompą ciepła ga wody grzewczej o tempe- mi ciepła niehermetycznie strzeganie związanych z tym
wymaga starannego zapro- raturze 55 stopni, zamiast zamkniętymi, uruchomie- przepisów wiąże się z kara-
jektowania. Błędy popełnio- podłogówki o temperaturze nie musi być wykonane przez mi finansowymi.
ne na tym etapie spowodują, zasilania 35 stopni. osobę posiadającą certyfikat Co nowego na rynku pomp
że faktyczne koszty eksplo- Błędów tego typu można dla personelu, popularnie ciepła?
atacji takiej pompy mogą być uniknąć, projektując instala- na z y wa ny „upraw n ien ia- Nowością na rynku po-
nawet dw ukrotnie w yższe cję, która uwzględnia rzeczy- mi f-gazowymi”. Sam mon- wietrznych pomp ciepła są
niż zakładano. Za właściwe wiste warunki pracy pompy taż pompy ciepła typu split urządzenia firmy Viessmann
zaprojektowanie i  w ykona- c iep ła . Z n ając dok ład ne oraz prowadzenie rurocią- – Vitocal 100-S i  111-S. Wy-
nie insta lacji og rzewa nia potrzeby mieszkańców do- gu chłodniczego pomiędzy różnia je zastosowanie czyn-
domu odpowiedzialny jest tyczące m.in. temperatury jednost kami, lecz bez ich nika chłodniczego o  niskim
projektant i  instalator. Ale w  og rzewa nych pomiesz- ostatecznego podłączenia współczynniku GWP (Global
przyszł y właściciel pompy czeniach czy zużycia ciepłej można też zlecić instalatoro- Warming Potential). Spra-
również może popełnić kilka wody oraz jej temperatury, wi bez certyfikatu. Jednak in- wia on, że nowe urządzenia
błędów, które sprawią, że nie projektant dobierze pompę stalator, który łączy jednostki typu split są jeszcze bardziej
będzie on zadowolony z ta- ciepła o odpowiedniej mocy, pompy ciepła, musi posiadać ekologiczne niż wcześniejsze
kiego sposobu ogrzewania. a w przypadku urządzeń typu certyfikat f-gazowy. modele. Nowe pompy ciepła
Są to między innymi: solanka/woda zaprojektuje Czy trzeba zarejestrować mają również wyższą klasę
l utrzymy wanie w yższej również wymiennik grunto- pompę ciepła? efektywności A++ oraz wyż-
temperat u r y w  pom iesz- wy właściwej wielkości. Je d ny m z  obow i ą z ków szą efektywność SCOP do 5,1,
cz en iach, n i ż z a k łada no Kto może dokonać instalacji właściciela pompy ciepła co przekłada się na jeszcze
(np. 23 stopnie zamiast pro- pompy ciepła? jest jej rejestracja po zaku- niższe koszty ogrzewania.
jek t ow a nej t emp er at u r y Pompy ciepła dzielą się pie. Polega ona na założeniu Pompy ciepła Vitocal 100-S
21 stopni), na urządzenia hermetycznie tzw. karty urządzenia w Cen- i  111-S wyposażone zostały
l z w i ę k s z on e z u ż y c i e i niehermetycznie zamknię- t ra lny m Rejest rze Opera- również w przypływową grzał-
c ie p łe j w o d y u ż y t k ow e j te. Podział ten oznacza kon- torów (w w w.cro.ichp.pl). kę elektryczną wody grzewczej
(np. 300 litrów na dobę za- kretne w ytyczne dotyczące Obowiązek rejestracji doty- oraz funkcję „active cooling“,
miast projektowanego zuży- m.in. ich montażu. Urządze- czy zarówno now ych pomp wykorzystywaną do chłodze-
cia 200 litrów na dobę), nie hermetycznie zamknięte ciepła, jak i tych pracujących nia pomieszczeń latem.
BIZNES

Viessmann – Solidny Pracodawca


VIESSMANN, JAKO WIODĄCA FIRMA W PRODUKCJI NOWOCZESNYCH SYSTEMÓW
GRZEWCZYCH I CHŁODNICZYCH, JUŻ PO RAZ TRZECI ZOSTAŁA DOCENIONA

MATERIAŁ INFORMACYJNO-PROMOCYJNY
I WYRÓŻNIONA, ZDOBYWAJĄC UZNANIE JURY I TYM SAMYM ZASZCZYTNY TYTUŁ
SOLIDNEGO PRACODAWCY ROKU W KATEGORII OGÓLNOPOLSKIEJ.

T en prestiżowy konkurs
co roku w yłania naj-
lepsz ych pracodaw-
ców w  Polsce. W  tym
roku kapituła doceniła firmę
Viessmann za w ysoki stan-
Sebastian Walerysiak,
prezes Viess­mann Sp. z o.o.
firmę, która potrafi bardzo do-
brze działać także w kryzysie.
Sposób, w jaki radzimy sobie
z koronawirusem dzisiaj, zde-
terminuje to, jak będziemy pa-
miętać ten czas w przyszłości.
dard pracy, politykę proro- Miejmy nadzieję, że osiągnięty
zwojową oraz prospołecz- nowy wymiar sprawi, że mimo
ną. Dodatkowo tegoroczna wszystko będziemy mogli o tych
edycja konkursu odbywa się działaniach myśleć z dumą.
w  szczególnych okoliczno-
ściach związanych z pande-
mią koronawirusa.
Firma to ludzie, którzy ją
D zięki takiemu podejściu
przez lata firma Viess­mann
wprowadziła wiele innowa-
tworzą – to przesłanie towa- cyjnych przedsięwzięć i wciąż
rzyszy Viessmannowi od po- mocno się rozwija. Posiada
czątku istnienia firmy w Polsce oddziały we Wrocławiu, Po-
i nie zmienia się również w tak znaniu, Warszawie, Mysłowi-
wyjątkowym dla pracodawców cach oraz Gdańsku, zakład
i  pracowników czasie, jakim produkcyjny w Legnicy i cen-
jest epidemia Covid-19. Mimo trum badawczo-rozwojowe we
że przez pandemię zmieniło Wrocławiu. Zatrudnia ponad
się wiele, to jedno pozostało 900 pracowników na tere-
niezmienne – Viessmann, jako nie całego kraju. Viessmann
rodzinna firma, mocno wierzy w Polsce rozpoznawalny jest
w to, że to właśnie pracownicy jako marka produktów tech-
stanowią o sile przedsiębior- niki grzewczej na najwyższym
stwa, zarówno w  kontekście poziomie technologicznym.
biznesowym, jak i wizerunko- O tym, jak mocna jest pozy-
wym. – Nowa sytuacja zwe- cja firmy, niech świadczy fakt,
ryfikowała naszą organizację że w tym roku produkcja fla-
w każdym jej aspekcie – od po- gowego produktu marki, czyli
lityki personalnej i organizacji pomp ciepła, została przenie-
pracy po procesy logistyczne i obsługę posprzedażową. Pokazała siona z Niemiec do fabryki w Legnicy. Ponadto w ostatnim kwar-
nasze mocne strony, takie jak zaangażowanie zespołu i poczucie tale 2019 r. firma Viessmann przejęła firmę Kospel – polskiego
społecznej odpowiedzialności, elastyczność, mobilność czy wyko- producenta podgrzewaczy wody, elektrycznych podgrzewaczy
rzystanie nowoczesnych technologii – mówi Sebastian Walerysiak, wody, kotłów elektrycznych oraz zasobników ciepłej wody. Dzięki
prezes Viessmann Sp. z o.o. – Wszędzie tam, gdzie pojawiły się ogra- temu Viessmann poszerzył portfolio produktów i poprawił do-
niczenia, dostrzegliśmy również nowe możliwości. Dla serwisantów stęp do rynku Europy Środkowej i Wschodniej, a firmie Kospel
i instalatorów, którzy osobiście odwiedzali domy klientów, firma zapewnił dalszy stabilny rozwój. Poprzez to przejęcie pod skrzy-
wdrożyła projekt „Bezpieczna ekipa”. Za pomocą webinarów dłami Viessmann znalazło się kolejnych 600 pracowników.
i szkoleń online pracownicy rekomendowanych przez Viessmann Kierunek rozwoju firmy Viessmann przez najbliższe lata to no-
firm zostali przeszkoleni w zakresie prac instalacyjnych i serwiso- woczesne zarządzanie energią w całym domu w oparciu o nowe
wych podczas zwiększonego zagrożenia koronawirusem. Poprzez technologie oraz digitalizację i informatyzację komunikacji.
organizację spotkań online oraz serwis internetowy #zainstalowa- – Mocno stawiamy na cyfryzację. Pojawia się ona na każdym eta-
niwdomu z praktycznymi informacjami i pomysłami firma pod- pie: w funkcjonowaniu naszego przedsiębiorstwa, opracowywa-
powiadała, jak kreatywnie i z energią spędzić czas kwarantanny. niu nowych rozwiązań, samym procesie produkcji oraz podczas
– Tytuł Solidnego Pracodawcy Roku to dla nas niezwykle ważne eksploatacji produktu przez końcowego odbiorcę. Chciałbym
wyróżnienie. Tym bardziej doceniamy je w tym nietypowym dla jednak mocno podkreślić, że digitalizacja i automatyzacja nie
pracodawców i pracowników czasie – tłumaczy Sebastian Wale- oznacza usunięcia lub zastąpienia czynnika ludzkiego. Pod-
rysiak, prezes Viessmann Sp. z o.o. I dodaje: – W obliczu epide- kreślam jeszcze raz – to właśnie nasi pracownicy stanowią o sile
mii Covid-19 w Viessmann udowodniliśmy, że mamy zaplecze, firmy. Dziękuję wszystkim, którzy poprzez swoją codzienną pra-
które pozwala nam z nadzieją patrzeć w przyszłość. Potwierdzi- cę budują wartość firmy i pozwalają nam być nie tylko wzorem
liśmy, że można stawiać naszą firmę za wzór nie tylko ze względu do naśladowania dla innych przedsiębiorstw, ale również firmą,
na politykę personalną prowadzoną na co dzień, ale również jako z którą chce się pozostać na lata – dodaje Sebastian Walerysiak.
PORADNIK BUDOWLANY

Cieplej zimą, chłodniej latem


DLA KOMFORTU NA PODDASZU WAŻNY JEST WYBÓR NIE TYLKO ODPOWIEDNIEGO
OKNA DACHOWEGO, ALE TAKŻE KOŁNIERZA TERMOIZOLACYJNEGO I MARKIZY,
CHRONIĄCEJ PRZED PRZEGRZANIEM. W TEN SPOSÓB MOŻNA ZMNIEJSZYĆ KOSZTY
NIE TYLKO OGRZEWANIA ZIMĄ, ALE TEŻ CHŁODZENIA LATEM.

W y j ą t k ow o w ra ż -
liwym miejscem
na zmiany tem-
peratur y są po-
mieszczenia zlokalizowane
pod dachem, w których czę-
Szczególną rolę odgrywa
w  tym przypadku markiza,
która zatrzymuje ciepło na ze-
wnątrz nawet osiem razy sku-
teczniej niż rolety wewnętrz-
ne. Dzięki temu możemy
sto znajdują się sypialnie czy zaoszczędzić na chłodzeniu
gabinety do pracy. W chłodne pomieszczeń, skoro praca in-
dni takie miejsca narażone są stalacji klimatyzacyjnej w le-
na utratę ciepła, natomiast cie znacznie zwiększa wydatki
podczas upałów mogą szyb- na energię elektryczną. Za-
ko się nagrzewać do poziomu miast chłodzić pomieszczenia,
mocno niekomfortowego dla chrońmy je przed przegrzewa-
mieszkańców. Jednak uzu- niem. Niedopuszczenie nad-
pełnienie okna dachowego miaru ciepła do pomieszczeń
wysokiej jakości o dodatkowe jest również rozwiązaniem
elementy pozwala zmniejszyć zdrowszym niż klimatyzacja,
te wahania temperatur. która u wielu osób powodu-
Dlaczego standardem
Okna je przeziębienia.
z pakietem superTrio.

© MP
na rynku stają się okna Na jakie nowości rynkowe
dachowe trzyszybowe? warto zwrócić uwagę?
Charakteryzują się one dodatkowo ograniczają prze- termoizolacyjną ramę. Zasto- Interesującym rozwiąza-
zdecydowanie lepszą ener- wodzenie energii cieplnej sowanie odpowiedniego koł- niem jest pakiet superTrio fir-
gooszczędnością. Dobre pa- przez okno. Pakiet szybowy nierza poprawia współczynnik my FAKRO. Składa się z trzy-
rametry to rezultat nałożenia jest bardzo szczelny, jednak przenikania ciepła okna nawet szybowego okna dachowego,
powłok niskoemisyjnych, wypełniające ramkę dystan- o 15 proc., co zapewnia niższe kołnierza Thermo oraz mar-
odbijających promienio- sową sito molekularne stano- koszty ogrzewania. kizy AMZ. Zastosowanie tego
wanie cieplne aż na dwóch wi dodatkowe zabezpieczenie. Czy energooszczędność pakietu pozwala zmniejszyć
szybach. W  efekcie pozwala Jego funkcją jest zwiększenie budynku ma znaczenie zapotrzebowanie budynku
to zmniejszyć straty ciepła. trwałości okna dachowego tylko zimą? na energię zarówno latem, jak
W zimie powłoki ogranicza- oraz pochłanianie wilgo- Oszczędzanie energii w bu- i zimą. Oprócz wersji sterowa-
ją straty energii, ponieważ ci, która mogłaby się dostać dynkach kojarzy nam się nej ręcznie markizy zewnętrz-
odbijają ciepło z  powrotem do komory międzyszybowej. głównie z okresem zimowym, ne dostępne są również w wa-
do pomieszczenia. Zatrzy- Jakie znaczenie ma kiedy trzeba je ogrzewać. Jed- riancie elektrycznym AMZ
mują jednocześnie pasywnie ­kołnierz uszczelniający? nak energooszczędność może Z-Wave, dzięki czemu mogą
pozyskiwane ciepło słonecz- Jest on elementem niezbęd- przynosić korzyści przez cały być sterowane zdalnie i działa-
ne we wnętrzach, co pozwala nym do osiągnięcia bardzo rok. Odpowiednie połączenie ją kompatybilnie z systemem
zmniejszyć zapotrzebowanie dobrych parametrów izola- okna o wysokiej termoizola- FAKRO smartHome.
na ogrzewanie. W  lecie po- cyjnych okna. Nawet najlepsze cyjności, kołnierza termiczne- Warta uwagi jest też wersja
włoki częściowo odbijają cie- okno nie spełni swoich funk- go oraz markizy zewnętrznej AMZ Solar, czyli bezprzewo-
pło dochodzące z zewnątrz, cji, jeżeli nie zostanie właści- pozwala uzyskać doskonałą dowa markiza z  baterią sło-
lecz proces ten powinien być wie zamontowane. Ciepło izolację termiczną. Oczywistą neczną. AMZ Solar może być
dodatkowo wspomagany w takiej sytuacji będzie prze- korzyścią jest zatrzymywanie sterowana w  każdej chwili
przez markizy zewnętrzne, nikać na zewnątrz. Połączenie ciepła w  pomieszczeniach zdalnie lub pracować w trybie
które bardzo skutecznie za- okna z  dachem musi zatem zimą. Efekt to przyjemna at- letnim i  zimowym. W  trybie
trzymują ciepło przed szybą, być szczelne i  eliminować mosfera na poddaszu i niższe letnim markiza samoczynnie
tym samym chroniąc wnętrza tzw. mostki cieplne, czyli miej- rachunki za ogrzewanie. Wy- zamyka się podczas duże-
przed przegrzewaniem. sca wzmożonego przenikania soka termoizolacyjność to jed- go nasłonecznienia. Gdy jest
Komory pakietów trzyszy- ciepła przez dach. Taką możli- nak również korzyści w okre- pochmurno, markiza auto-
bowych wypełnione są gazem wość daje kołnierz uszczelnia- sie letnim. W tym przypadku matycznie się zwija. W zimie
szlachetnym, który zwiększa jący, wyposażony w elastyczny ciepło z zewnątrz nie dostaje AMZ Solar zamyka się na noc,
termoizolacyjność przeszkle- materiał dociepleniowy. Przy- się tak łatwo do środka, co po- a otwiera w godzinach najwięk-
nia. Pomiędzy taflami szkła lega on szczelnie do oścież- zwala na utrzymanie niższej szego oddziaływania promieni
często znajdują się tzw. cie- nicy okna, dzięki czemu temperatury na poddaszu słonecznych, wspierając natu-
płe ramki dystansowe, które po zamontowaniu tworzy w upalne dni. ralne nagrzewanie się wnętrz.
[ HISTORIA ]

T OMASZ TARGAŃSKI: – Po upadku rządów Napoleona Francja


była krajem pękniętym na pół. Stara Francja Burbonów za nic
nie chciała uznać Francji rewolucyjnej. Jak wyglądało starcie
tych tradycji?
ADAM ZAMOYSKI: – Klęska pod Waterloo i wygnanie Napoleona
na Wyspę Świętej Heleny w 1815 r. zapoczątkowały okres bia-
łego terroru przeciwko wszystkim ludziom dawnego reżimu.
Szybko okazało się, że przywróceni do władzy Burbonowie,
jak stwierdził Talleyrand, „niczego nie zapomnieli i niczego
się nie nauczyli”. Osadzony na tronie przez zwycięskich alian-
tów Ludwik XVIII za oficjalny początek swojego panowania
uważał rok 1795, kiedy zmarł małoletni Ludwik XVII, przekre-
ślając w ten sposób wszystko, co wydarzyło się przez ostat-
nich 20 lat. Król zdawał się nie przyjmować do wiadomości,

Radykałowie
że kraj się zmienił, ludzie myślą inaczej i nie ma już powrotu
do przeszłości.
Czy podejmowano jakieś próby pojednania między zwaśnio-

i ugodowcy
nymi obozami?
Nie, ponieważ wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób wyróż-
nili się pod rządami Napoleona, byli z miejsca podejrzani. Po-
nadto zarówno monarchiści, jak i republikanie mieli w swoich
szeregach frakcję „niezłomnych”, nieuznających żadnych kom-
promisów. I to właśnie oni nadawali ton polityce. Arystokraci,
O mechanizmie wymiany elit, którzy wrócili do Francji wraz z Ludwikiem XVIII, odmawiali
jakichkolwiek kontaktów z elitami napoleońskimi, nie wspo-
odejściu starego i tworzeniu minając nawet o rewolucjonistach.
Jak to się skończyło?
nowego porządku oraz o sposobach Kolejną rewolucją w 1830 r. Ten morderczy klincz polityczny
nie dotyczył tylko Francji. Monarchowie w całej zachodniej Eu-
wyjścia z politycznego impasu ropie próbowali z powodów ideologicznych wymazać z pamię-
© GETTY (2)

opowiada historyk Adam Zamoyski. ci dziedzictwo rewolucji i ery napoleońskiej. Większość z nich
uwikłała się zresztą w dwuznaczną moralnie grę. Z jednej

72 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
Napoleona: po dziś dzień stanowi podstawę systemu prawa
obowiązującego w większości krajów europejskich oraz wielu
ich dawnych kolonii – można powiedzieć, że jest fundamentem
ich państwowości. Napoleon nie przewidział tylko jednego:
że stworzenie profesjonalnej grupy urzędników oraz żołnierzy
oddanych przede wszystkim państwu, a nie temu czy innemu
panującemu, może być zagrożeniem dla jego władzy.
W jakim sensie?
Wiosną 1814 r. Napoleon z resztkami sił chciał dalej walczyć
przeciwko aliantom, którzy najechali Francję. Ale elita cesar-
stwa – w tym wielu wysokich rangą wojskowych – zdając sobie
sprawę z niszczących skutków dalszej wojny, wykorzystała
stworzone przez Napoleona instytucje i zdetronizowała go.
Bez względu jednak na klęskę, jaką zakończyły się jego rządy,
Napoleonowi udało się zjednoczyć część dawnej arystokracji
oraz skrajnych rewolucjonistów i zaprząc ich do wspólnej pra-
cy na rzecz tworzenia nowego państwa francuskiego, którego
instytucje w dużej mierze przetrwały do dziś.
Jak stworzyć taki nowy projekt polityczny, który godziłby
„stare” z „nowym”?
Nie ma uniwersalnej formuły. Czasem stworzenie takie-
go projektu wymuszają wielkie katastrofy. Tak właśnie było
w przypadku III Republiki Francuskiej, która powstała w wy-
niku wojny z Prusami w 1870 r., zakończonej klęską Francji.
Drugim wstrząsem była komuna paryska z 1871 r. Kraj znalazł
się wówczas na krawędzi rozpadu. Po tak wielkiej klęsce na-
stąpiło otrzeźwienie – III Republika stanowiła swego rodzaju
kompromis. Ani republikanie, ani monarchiści nie byli nim
zachwyceni; obie strony traktowały to państwo jako twór tym-
czasowy; podziały nie zniknęły, ale zapanował pewien prag-
matyzm. Inna ważna kwestia to zdobywanie przez burżuazję,
również tę drobną, coraz szerszych wpływów politycznych.
Dla tej grupy – wzbogaconej dzięki dynamicznemu rozwojowi
Ludwik XVIII opuszcza pałac Tuileries w nocy 20 marca 1815 r., gospodarczemu II połowy XIX w. – spory ideologiczne odgry-
obraz Antoine-Jean Grosa, XIX w. Na fot. z lewej: pomnik Napoleona wały mniejszą rolę. W efekcie III Republika przetrwała 70 lat
przy placu Inwalidów w Paryżu. (1870–1940), okazała się państwem stabilnym i odniosła spo-
ry sukces.
strony papież Pius VII, wróciwszy do Rzymu w 1814 r., kazał W XIX-wiecznej Hiszpanii się to nie udało. Tamtejsi
usunąć wszystko, nawet oświetlenie uliczne wprowadzone liberałowie parli w kierunku reform bez oglądania się
tam przez napoleońską administrację. Król Sardynii Wiktor na nastroje społeczne. Forsowali rozwiązania na wzór
Emanuel przywrócił na stanowiska dosłownie wszystkich francuski, nie biorąc pod uwagę, że rządzą społeczeństwem
urzędników z 1798 r., kiedy musiał uciekać z kraju. W efekcie o wiele bardziej zacofanym.
dochodziło do groteskowych sytuacji, kiedy np. funkcje dwor- Zgadza się, w efekcie krajem przez dziesięciolecia wstrząsały
skich paziów pełnili starsi panowie. Jednocześnie wszyscy ci zamachy stanu, bunty, przewroty, rewolucje i wojny domowe.
niezłomni i niby pryncypialni monarchowie po cichu zatrzy- Społeczną odpowiedzią na zmiany stał się bowiem karlizm,
mywali jednak te zdobycze ery rewolucyjnej i napoleońskiej, który był sprzeciwem wobec liberalizmu i kapitalizmu zara-
które były im użyteczne, np. nacjonalizację dóbr kościelnych, zem. Jego zwolennicy wierzyli, że bronią hiszpańskich tradycji
nowoczesny system podatkowy, żandarmerię. Władcy Sakso- i katolickiej tożsamości. W Polsce podobny rys miała konfede-
nii czy Bawarii zachowali nawet tytuły królewskie nadane im racja barska. To pokazuje, że u schyłku XVIII w. narodził się
przez Napoleona. aktualny do dziś paradygmat: ludzie wierzący, że „postęp” jest
Nie dało się więc zupełnie cofnąć zegara i wrócić dobry, nazwijmy ich liberałami, nie biorą zwykle pod uwagę,
do przeszłości? że społeczeństwa potrzebują czasu, by przyswoić zmiany. Nie
Nie, za dużo się wydarzyło. Wyrosło całe pokolenie wycho- uważają też za stosowne tłumaczyć społeczeństwu, czemu
wane na ideałach republikańskich i kanonie ideologicznym, te zmiany mają służyć, a jednocześnie wszystkich, którzy się
wywodzącym się choćby z Deklaracji praw człowieka i oby- z nimi nie zgadzają, uważają za wsteczników i wrogów postępu.
watela z 1789 r. Dla tych ludzi rewolucja i jej wartości miały W erze liberalnej demokracji wymianę elit politycznych
wymiar religijny – stanowiły niezbywalną część ich tożsamo- wymuszają wybory. A jak wyglądało to wcześniej?
ści. Gdyby ówcześni monarchowie byli rozsądniejsi, wzięliby Mechanizm był zwykle ten sam: dawne elity nie chciały abdy-
przykład z Napoleona, który w początkowym okresie swoich kować; chroniąc stary system, broniły swojego dorobku; trwały,
rządów starał się pogodzić ideały republikańskie z tradycjami bo miały klientów, którzy pokładali w nich nadzieje i wiele im
dawnej Francji, co świetnie ilustruje Kodeks Napoleona. Był zawdzięczali. Tak skonstruowana hierarchia, jeśli zachowała
on bowiem połączeniem dawnego prawa monarchistycznej wewnętrzną spójność, mogła skutecznie opierać się zmianom.
Francji z najważniejszymi zdobyczami rewolucji. Ponieważ Rewolucja, bunt, przewrót są w tej sytuacji właściwie jedynym
kodeks nie zagrażał instytucji monarchii, był do przyjęcia dla sposobem wymiany elit. Często bywało też tak, że zmiana lu-
powracających królów. Okazał się też najtrwalszą spuścizną dzi u steru władzy następowała w wyniku wielkich procesów

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 73
[ HISTORIA ]

gospodarczych, społecznych, a czasami religijnych. Spójrz- byli oddać za nią życie. A co z tymi, którzy wybrali inną drogę
my na Europę w XVI w. Na skutek reformacji, renesansu oraz – mozolnie budowali kulturę materialną, uprawiając ziemię,
formowania się nowej gospodarki pieniężnej na całym konty- budując przemysł, kształcili siebie i naród? Polacy stanowili
nencie do władzy zaczynają dochodzić ludzie niewywodzący przecież elitę Imperium Rosyjskiego: byli generałami, inżynie-
się ze starych rodów możnowładczych, które stopniowo tracą rami, zajmowali wysokie stanowiska w administracji, zasiadali
znaczenie. Widać to np. w Anglii, gdzie dynastia Tudorów tworzy w Dumie. Tak samo było w Austro-Węgrzech, gdzie piastowali
wokół siebie nową elitę – jej przedstawicielem był choćby Tho- najwyższe stanowiska w rządzie. To, że nie walczyli zbrojnie,
mas Cromwell, wszechpotężny sekretarz Henryka VIII, urodzony nie czyniło ich gorszymi Polakami. Pamiętajmy też, że Rzecz-
jako skromny syn kowala. Zmiany zachodziły również w Polsce pospolita po 1918 r. z pewnością nie powstałaby tak sprawnie
w XVI w., gdzie zanikała większość dawnych rodów, takich jak bez udziału ludzi, którzy przez całe dziesięciolecia zbierali do-
Tęczyńscy czy Firlejowie, a decydującą rolę w państwie odgry- świadczenie w państwach zaborczych.
wać zaczęli nowe – Radziwiłłowie, Lubomirscy czy Zamoyscy. Polskie elity w XIX w. stały nieco z boku wielkich zmagań libe-
Choć w porównaniu z Anglią były to zmiany wewnątrz elity. ralizmu z monarchizmem. Dla innych państw było to doświad-
Czyli w momencie, gdy zmieniły się okoliczności, pojawiły czenie fundamentalne, ale Polskę ominęło. Brak niepodległo-
nowe wyzwania, rządy zdobywali lepiej przystosowani? ści wykluczał również zbieranie doświadczeń w budowaniu
Tak, w tym przypadku działają podobne zasady jak w biolo- wspólnego państwa i wciągania doń szerokich kręgów społe-
gii. Mamy do czynienia z pewną formą darwinizmu społeczne- czeństwa. Jakie były długofalowe skutki tych procesów?
go. Gdy zmieniają się wiedza, kultura, społeczeństwo, a wraz W II Rzeczpospolitej głównym elementem spajającym społe-
z nimi polityka, trzeba przestawić się na inny paradygmat, za- czeństwo stał się patriotyzm. Natomiast postawy obywatelskie
cząć myśleć i działać inaczej. Zwyciężają ci, którzy to potrafią. wobec samego państwa kształtowały się z trudem, szczególnie
Pozostali skazani są na niebyt. To właśnie stało się z częścią u licznych mniejszości narodowych, które często traktowano
polskiego ziemiaństwa po rozbiorach: wielu nie odnalazło się jako obywateli drugiej kategorii. Nie starczyło czasu, by z ist-
w nowych okolicznościach. W każdym systemie politycznym niejących elit stworzyć spójną społeczność: II RP istniała ledwie
władzę trzeba sobie zdobyć – ona się nikomu nie „należy”. 20 lat; III RP ma niewiele ponad 30. To bardzo krótko – w sensie
Dotyczy to również polityków w systemie demokratycznym. historycznym tyle co mgnienie oka. II wojna światowa i okres
Muszą oni przechodzić ciągłą weryfikację, a tym, którzy nie komunizmu uniemożliwiły też jakąkolwiek ciągłość, na brak
wyczuwają „ducha czasów”, grozi polityczna śmierć. której nadal cierpimy. W kwestii odpowiedzialności za państwo
Co dzieje się z tymi na trwałe odsuniętymi od władzy? mamy więc wiele do nadrobienia i nauczenia się.
Jakie procesy zachodzą wewnątrz ugrupowań skazanych Co pana zdaniem było czynnikiem, który w dłuższej
na ciągłą opozycję? perspektywie uczynił system polityczny w Europie
Jedni dostosowują się do nowych realiów, a inni radykalizują bardziej stabilnym?
się i popadają w sekciarstwo. Ci drudzy w coraz większym stop- Ogromne znaczenie miało doświadczenie dwóch wojen świa-
niu zwracają się ku wyidealizowanej przeszłości. Groźba rady- towych oraz zanik poczucia, że podstawową męską cnotą jest
kalizmu dotyka przede wszystkim tych, którzy nie mogą od- gotowość do walki i umierania za wspólną sprawę. Wielką rolę
naleźć się w ramach nowego systemu. Bonapartyści po 1815 r. w stabilizacji ładu politycznego odegrało upowszechnienie rzą-
wciąż żyli dawną chwałą. Zaczytani w „Memoriale ze św. He- dów prawa – zmiana nastąpiła, kiedy obywatele poczuli, że są
leny” wyczekiwali powrotu Napoleona. Byli gotowi za wszelką traktowani w miarę równo, mogli pracować, bogacić się, myśleć
cenę naruszyć nieznośne dla nich status quo. Przestali myśleć o przyszłości, a ich podstawowe prawa były zabezpieczone bez
w kategoriach realizmu politycznego, nie względu na to, kto jest u władzy. Niezwykle
chcieli konkretnych zmian ustrojow ych ważny był także rozwój instytucji demokra-
– zamiast tego dążyli do jakiegoś wyimagi- Adam Zamoyski (ur. 1949) tycznych oraz stopniowe formowanie się
nowanego „raju”. – historyk, jego książki o dziejach Polski, nowoczesnej, apolitycznej administracji pu-
Wśród monarchistów z kolei nie widać np. „The Polish Way” („Własną drogą”), blicznej. Rozszerzanie wpływów kadry urzęd-
ref leksji nad zmianami, które pozbawiły biografie znanych Polaków (m.in. niczej na coraz to nowe sfery życia miało efekt
ich władzy. Jakby nie dawali wiary, że ich Paderewskiego i Chopina) zyskały uspokajający, by nie powiedzieć usypiający.
rządy załamały się pod naporem rzeczywi- popularność w świecie anglosaskim Polityka przestała być tym samym rozgrywką
stości. Woleli sądzić, że wszystko to wina i zostały przetłumaczone na kilkanaście na śmierć i życie, a strona, która przegrała wy-
spisków liberałów, masonerii, Żydów... Inna języków. Mieszka w Londynie. bory, ma świadomość, że za 4 czy 5 lat może
sytuacja dotyczy ludzi skazanych na emi- ponownie spróbować swoich sił.
grację. W Londynie, gdzie się wychowałem, A co się dzieje, gdy elity nie są w stanie
obserwowałem, jakie spustoszenie wśród wciągnąć dużej części społeczeństwa
dawnych elit II  Rzeczpospolitej czyniły w projekt budowy państwa?
przegrana wojna i utrata kraju. Zachodzą Do takiej sytuacji doszło przede wszyst-
tu mechanizmy znane ze świata przyrody: kim w Rosji i w mniejszym stopniu w Niem-
zwierzęta po utracie własnego terytorium czech przed I wojną światową, kiedy elity
marnieją i przestają się rozmnażać. utożsamiały się z interesem monarchii, nie
Sytuacja polskich elit w dobie oglądając się na interesy warstw niższych.
rozbiorów wydaje się o tyle trudniejsza, Zagarniały również większość owoców roz-
że w warunkach nieistniejącego państwa woju gospodarczego. Można powiedzieć,
trudno było zweryfikować ich skutecz- że urządziły się wygodnie na piętrze, a resz-
ność. Czy cała energia skierowana była tę społeczeństwa zostawiły na parterze albo
© TADEUSZ PÓŹNIAK

na odzyskanie niepodległości? w piwnicy, spaliwszy za sobą drabinę. Skut-


Romantyczny paradygmat za patrio- ki były jak wiadomo fatalne, bo społeczny
tów uznawał jedynie tych, którzy walczyli gniew zagospodarowali komuniści i faszyści.
z bronią w ręku o niepodległość i gotowi ROZMAWIAŁ TOMASZ TARGAŃSKI

74 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ HISTORIA/PROSTO Z KSIĄŻKI ]

Książka stanowi wyjątkowo barwne i szcze- znajoma (również dzięki mężowi) wielu
gółowe – dla niektórych być może nawet osobistości, które rządziły lub rządzą świa-
Panorama epidemii zbyt szczegółowe – studium politycznych
meandrów XV-wiecznej Italii. Wojna i polity-
tem, pani na Chobielinie pod Nakłem. Anne
Applebaum. Wnikliwy a błyskotliwy wywiad
Największa. Pandemia hiszpanki ka to nie wszystko – na ostatnią część skła- rzekę poprowadził z nią Paweł Potoroczyn,
w progu niepodległej Polski, Łukasz Mieszkowski, dają się rozdziały poświęcone Kaplicy Syk- człowiek nietuzinkowy, o ogromnej wiedzy
Polityka, 2019, s. 256 styńskiej. Autor analizuje znajdujące się na jej i doświadczeniu.
ścianach freski Sandro Botticellego, traktuje Wyodrębniłbym cztery warstwy narracji.

P
andemia koronawirusa je jak dokument z epoki i wydobywa z nich Rodzina Anny – amerykańska i polska; ro-
prz ypomniała o  po - ukryte alegorie oraz przesłanie polityczne. dzice, mąż, synowie; dlaczego właśnie taki
p r ze dnic zce sp r ze d TOMASZ TARGAŃSKI tytuł książki. Polska współczesna na tle są-
stulecia wypartej ze zbioro- siadów, na tle UE, Polska widziana przez
wej pamięci. Trudno przecież ważnych Amerykanów. Rosja i kraje postso-
konkurować ze zbrojną walką wieckie, przede wszystkim Ukraina. Każdy
o granice. Żołnierze, chociaż polski minister spraw zagranicznych, nie-
poległo ich mniej, niż zmarło
cywilów na grypę, doczekali się setek (jeśli
Narracja serialowa zależnie od orientacji, powinien zabiegać
o  to, by Anne Applebaum mu doradzała:
nie tysięcy) upamiętnień. A jedyny polski „po- Mgnienia. Opowieści z lat 1918–1920, jakąż ona ma ogromną wiedzę i znajomość
hiszpankowy” pomnik, poświęcony zresztą Witold Bereś, Krzysztof Burnetko, Rosji i Ukrainy! Ostatnia warstwa: (bez)ład
też wojskowym, stoi w kanadyjskim Niaga- Wydawnictwo Miejskie Poznania, 2020, s. 554 informatyczny w świecie współczesnym; jak
ra-on-the-Lake. Nie brakowało też u progu można kształtować orwellowskiego człowie-

T
niepodległości codziennych, poważniej- a książka ma rekomen- ka, gdy uzyska się odpowiednie algorytmy.
szych niż grypa problemów, jak bezrobocie, dacje znakomit ych W tej dziedzinie jestem ignorantem i może
niedożywienie (często głód), zimno, brud, twórców i  autorów: dlatego ona powaliła mnie na kolana. Jed-
bezdomność skutkujące epidemiami tyfu- Ewy Lipskiej, Andrzeja Ro- nak nie przypadkiem jeden z najlepszych uni-
su, traktowanego jako „prawdziwa” choro- manowskiego i Filipa Bajona. wersytetów, Johnsa Hopkinsa w Baltimore,
ba. Bagatelizowanie grypy nie jest jedynym Z różnych stron i wedle róż- powołał ją na wykładowczynię. Jaka mądra
podobieństwem z  Covid-19. Identycznie nych wrażliwości. Opowieść ta Ania!
manipulowano strachem i oszukiwano, bra- o dwóch pierwszych latach wyłaniania się MARIAN TURSKI
kowało skutecznych lekarstw (za jedno z nich Drugiej Rzeczpospolitej, jej organizowania
uznawano alkohol), a  niektóre stosowane i walki o nią (przy stolikach dyplomatycz- PROMOCJA
wtedy procedury medyczne mogą budzić nych i na wojnie), zrekonstruowana metodą
dzisiaj przerażenie. Łukasz Mieszkowski nie
ogranicza się do polskich wątków, niezwykle
właściwie reporterską, jest lekturą znakomi-
tą. Materia życia, przemienność obrazów,
ZAPOWIEDZI
obrazowo (jest historykiem, ale i artystą pla-
stykiem!) kreśli globalną panoramę pandemii
miejsc i czasu, wielorakość źródeł i przeka-
zów, z wielką historią w kontekście i w tle,
Z W YDAWNIC T W
sprzed wieku – jej przyczyny i geografię, ofia- tworzy swoisty serial, trzymający czytelnika
ry i bohaterów, naukę i głupotę. w wielkim napięciu i w wielkich emocjach.
JERZY KOCHANOWSKI Mimo że niby tę historię już dobrze znamy.
Autorzy, a spółka to już wielokrotnie spraw- Wojciech Drewniak,
dzona, czują potrzeby dzisiejszego czytel- Historia bez cenzury 5.
nika, dobrze wiedzą, jak przyciągać jego I straszno, i śmieszno
uwagę, jak kontaktować się ze współczesną – PRL bez cenzury,
Florencka furia kulturą masową, której cechą dominującą
staje się narracja serialowa. Mówiła o tym
Wydawnictwo
Medyceusze. Tajemnica Montefeltra, błyskotliwie Olga Tokarczuk w swojej mo-
Znak Horyzont,
Marcello Simonetta, tłumaczenie Alicja Bruś, wie noblowskiej. Kraków 2020, s. 448
Rebis, Poznań 2020, s. 288 Jest to przy tym opowieść prezentowana
w pełnym kolorze, gdyż odradzanie się Pol- www.wy da w nic twoznak.pl

B
ezwzględna walka ski po rozbiorowym rozbiciu wymaga także
o władzę w renesanso- talentu malarskiego. Witam w kolejnej części HBC.
wej Italii stała się kanwą WIESŁAW WŁADYKA
niejednej powieści. W  tym
Bardzo wielu z Was opisywane tu czasy pa-
przypadku włoski historyk mięta. A może nasłuchaliście się o komunie
Macello Simonetta nie musiał od rodziców czy dziadków, a potem, kon-
odwoływać się do wyobraźni frontując informacje wyniesione z domu
– osią książki uczynił krwawą próbę odsunię-
cia od władzy rządzących Florencją Medy­
Rodzina, sąsiedzi, świat z opowieściami znajomych albo informa-
ceuszy, czyli zawiązany wiosną 1478 r. spisek Matka Polka, Anne Applebaum, cjami z lekcji... zwyczajnie zgłupieliście.
Pazzich. Dzięki zaszyfrowanemu listowi, któ- OsnOva, 2020, s. 320 W niejednej rodzinie komunę wspomina

J
rego adresatem był papież Sykstus IV, Simo- się zupełnie inaczej – na przykład jako
netta rzucił nowe światło na organizatorów edyna w  Polsce (chyba złote czasy. Czemu? To nie jest wcale pro-
przewrotu, w szczególności tytułowego Fe- również w  kontynental-
derico da Montefeltro, władcę niewielkiego nej Europie) laureatka
ste, ale zrobiłem, co w mojej mocy, żeby ta
Urbino i słynnego kondotiera. Aby odczytać Nagrody Pulitzera, autorka książka pomogła zrozumieć, w jak różnych
wspomniany list, autor musiał m.in. zgłębić bestsellerów, korespon - sytuacjach znaleźli się za PRL-u Polacy.
– Wojtek Drewniak
© MP (4)

tajniki renesansowej kryptografii, co samo dentka najlepszych pism


w sobie mogłoby być tematem monografii. brytyjskich i amerykańskich,

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 75
[ HISTORIA ]

Ryzykowne
było przewieźć drogą morską. Pojawiła
się więc szansa, ale i konieczność rozwo-
ju floty handlowej.

PAWEŁ MIEDZIŃSKI
wodowanie Statek, zawijając do różnych portów,
symbolicznie reprezentuje swojego
właściciela. W  kraju z  zamkniętymi
granicami nawet tak banalne i oczywi-
„Bierut” zardzewiał na Jeziorze Gorzkim, ste wydarzenie jak wpłynięcie jakiejś jed-
nostki handlowej do zagranicznego portu
„Manifest Lipcowy” sprzedano na Zachód, – a ściślej informacja o tym, dokąd dociera
„polska bandera” – były nośne propagan-
a „Szczecin” popłynął do Niemiec. dowo. Załoga, wykonując najzwyklejsze
Jak kiedyś uprawiano politykę na wodzie. czynności, przedstawiana była jako do-
skonały mechanizm, w którym spełniają
się ideały robotniczego państwa. Poko-
nywanie naturalnych trudności – choćby
sztormu – stawało się heroicznym wysił-
kiem świadomych swej klasowej roli ma-
rynarzy. Prasa, Polska Kronika Filmowa
czy radio mogły zachwycać się rozwojem
kolejnych linii żeglugowych, zdobywa-
niem rynków, tworzyć wrażenie otwarcia
Polski na świat.
O integrującym charakterze bandery
czy Mazurka Dąbrowskiego, odgrywa-
nego m.in. przy wodowaniu, nie trze-
ba przekony wać. Liczyło się też imię
nadawane jednostce. W  1948  r., przy
okazji pierwszego w PRL wodowania,
decydenci stanęli przed trudnym wy-
borem. Nazwa musiała być nośna, łatwa
do zdyskontowania na różnych polach,
mieć odpowiednią rangę. Z drugiej jed-
nak strony statek, który planowano zwo-
dować, nie był zbyt okazały. Był wręcz
mały. Był też pierwszy. Mógł mieć wady
konstrukcyjne – wykorzystano projekt
francuski, a kotły angielskie, czym się
jednak nie chwalono. Wybrano więc
rozw iązanie najlepsze z  możliw ych
– nazwano go „Sołdek”. Było to nazwisko
Stanisława, przodownika pracy, trasera
ze stoczni, w której zbudowano jednost-
kę. Matką chrzestną została jego żona.
© HENRYK ROSIAK/FORUM

Przodownik pracy – ikona stalinowskie-


go modelu zwiększania produktywności
kosztem zdrowia, a czasem i życia pra-
cownika. Ktoś, kto sam przyczynił się,
i to ponadprzeciętnie, do zbudowania
tego właśnie statku. Wzorzec doskona-
Szczytowe osiągnięcie powojennego przemysłu stoczniowego ły. Jednocześnie ten klucz nazewnictwa
– największy statek, któremu w 1970 r. nadano imię „Manifest Lipcowy”. pozwalał na liczne kontynuacje – s/s

G
„Pstrowski”, s/s „Wieczorek”. Uzupełnia-
dy w Polsce Ludowej zwodo- kreowania polityki historycznej: flaga ły je s/s „1 Maj”, s/s „Jedność Robotnicza”,
wano pierwszy po wojnie sta- (bandera), hymn, godło, nazwa i nawet s/s „Brygada Makowskiego”.
tek w 1948 r., od razu zdano namiastka muzeum. Do tego odpowied- Śmierć Bolesława Bieruta w 1956 r. sta-
sobie sprawę z potencjału, jaki nie inscenizacje i rytuały. Dlatego spoj- ła się impulsem do nadania imienia już
dla aparatu propagandy niosło rzenie na morską symbolikę PRL pozwa- prawie gotowej jednostce. Nazwa „Bie-
to wydarzenie. Było jednocześnie two- la lepiej zrozumieć tę epokę. rut” była ryzykowna. Jej wybór świad-
rzeniem tradycji, umacnianiem pamię- Tw ór c y p ow ojen nej go s p o d a r k i czył o pewności siebie, a nawet pysze.
ci i konstruowaniem nowej tożsamości. morskiej zamiast jednego portu mie- Można sobie wyobrazić, jaką katastrofą
Statek łączy w sobie wszystkie elemen- li do zagospodarowania trzy, a do tego byłoby ewentualne zatonięcie tej jed-
ty, jakie według niemieckiego history- kilka stoczni. Zniszczony kraj potrze- nostki. „Szeptanej propagandy” nie po-
ka Edgara Wolfruma są niezbędne dla bował wszelkich dóbr, które najłatwiej wstrzymałyby żadne siły. Złym omenem

76 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
były kłopoty z  wodowaniem. Kadłub 23 jednostki). Osobną serią, bo na wskroś dyskusji i targów. Sądzono, że siła nowo
nie zszedł po pochylni, lecz zatarł się upolitycznioną, byli generałowie („Bem, powstałego związku zawodowego jest
i należało go ściągać, o czym opinii pu- „Berling”, „Grot-Rowecki”; „Świerczew- tak duża, że statek powinien nosić jego
blicznej naturalnie nie poinformowano. ski”, „Madaliński” i inni, razem 9 statków). imię. Tymczasem wprowadzenie stanu
Statek nie był szczęśliwy dla armatora. Najbardziej polityczne, po Październiku wojennego przekreśliło te plany. Władze
W 1967 r. znalazł się na wodach Wielkie- ’56, stały się forsowane jako wzorce do na- jednak, by tonować nastroje, postanowi-
go Jeziora Gorzkiego (najszersza część śladowania postaci z panteonu – komu- ły wybrnąć z sytuacji i zdecydowały się
Kanału Sueskiego), gdzie podczas woj- niści zamordowani przez nazistów – m/s na nieoczekiwany ruch – wybrano nazwę
ny sześciodniowej na skutek zamino- „Janek Krasicki” (1959 r.), m/s „Hanka „Powstaniec Warszawski”. Nazwę, z któ-
wania i wstrzymania żeglugi na kanale Sawicka”, m/s „Franciszek Zubrzycki” rą nikt w Polsce nie mógł polemizować
został uwięziony. Niewola trwała latami, (1962 r.). W późniejszych latach – czołowi ani jej zakwestionować. Samo wodowa-
„Bierut” niszczał, a po przywróceniu że- komuniści – m/s „Marchlewski” (1968 r.) nie, niezwykle uroczyste, postanowiono
glowności akwenu okazał się wrakiem. czy m/s „Feliks Dzierżyński”. wykorzystać na wielu polach – choćby re-
Bez rozgłosu sprzedano go greckie- Szczególną nazwę zarezerwowano dla alizując na ten temat film dokumentalny.
mu armatorowi. szczytowego osiągnięcia powojennego Matką chrzestną m/s „Powstaniec
przemysłu stoczniowego – największego Warszawski” została sanitariuszka Ire-
W 1954 r. następuje zmiana w mor- statku. W 1970 r. nadano mu imię „Mani- na Rupniewska, która w  trakcie walk
skiej polityce historycznej.Wodowa- fest Lipcowy” – według oficjalnej narracji straciła oko, a później przeszła piekło
ne wówczas statki zaczęły nosić nazwy konstytutywny akt dla Polski Ludowej. obozów. Sam statek zamienił się w ro-
neutralne – miast i jezior. Ale tylko tych Zarezerwowano dla tej jednostki też dzaj pływającego muzeum. Na jego po-
z  tzw. Ziem Odzyskanych. Stąd m/s szczególne osiągnięcie – jako najwięk- kładzie zorganizowano izbę pamięci,
„Malbork”, m/s „Wicko”, m/s „Śniardwy” szy statek w dziejach opłynął przylądek a  w  skomplementowanie rekwizytów
etc. W kolejnych latach budowano coraz Horn. Nikt nie pytał o celowość takiego zaangażowało się intensywnie środo-
większe jednostki i zaczęto nadawać im wisko kombatantów. Na pokład trafiły
nazwy większych miast, nie ogranicza- liczne pamiątki i książki na temat po-
jąc się już do zdobyczy terytorialnych, by W kraju z zamkniętymi wstania. Pisano na ten temat wiele ar-
w 1966 r. ukoronować tę praktykę, wodu- granicami nawet tykułów, relacjonowano w prasie, dokąd
jąc m/s „Warszawa”. banalne wpłynięcie statek płynie, gdzie zawita. W pierwszy
Wcześniej jednak przyjęto strategię jednostki handlowej rejs zaproszono także samą Rupniewską.
poszukiwania nazw na kilku różnych Wróciła z niego rozczarowana. Statek nie
polach. Pierwszą były profesje. Stąd też
do zagranicznego wzbudzał za granicą większego zainte-
w latach 60. do eksploatacji wchodziły portu było nośne resowania, nawet wśród Polonii, której
m/s „Kolejarz”, m/s „Stoczniowiec”, m/s propagandowo. zresztą w portach, do których pływał,
„Energetyk”, m/s „Hutnik”, m/s „Gór- Pisano, dokąd dociera było niewiele. Biblioteka zaś nie przycią-
nik”, m/s „Włókniarz”. Zwraca uwagę, „polska bandera”. gnęła załogi, a czytelników z zewnątrz
że nazwy były zawsze w odmianie mę- na statek nie wpuszczano. Po latach,
skiej. Trudno też szukać innych zawo- wbrew pojawiającej się opinii, pamiąt-
dów aniżeli odwołujących się do narra- ki nie zostały wyrzucone za burtę, gdy
cji wielkoprzemysłowej. statek płynął w swój ostatni rejs. Trafiły
Od 1966 r., kiedy hucznie obchodzo- kursu… Sam statek nie był zbyt udany tam, gdzie ich miejsce – do Muzeum Po-
no tysiąclecie państwowości, pojawił i po kilkunastu latach został sprzedany wstania Warszawskiego.
się na wodzie poczet władców polskich zachodniemu armatorowi. Jego miejsce
– m/s „Mieszko I”, m/s „Bolesław Chro- zajął m/s „Manifest PKWN”, zbudowany Morska polityka historyczna była ob-
bry”, m/s „Zygmunt Stary”, m/s „Bolesław za twardą walutę w Argentynie w 1986 r. liczona na odbiorcę wewnętrznego,
Krzywousty” i m/s „Władysław Jagiełło” Kilka miesięcy później załoga statku a nadawane nazwy odpowiadały bieżą-
w 1970 r. uratowała 28 boat-people, uciekinierów cej polityce, która nieustannie manew-
W latach 70., a szczególnie 80., flotę na łodziach z socjalistycznego Wietna- rowała, raz zmieniając kurs o kilka stop-
zasiliły liczne statki nawiązujące do ofi- mu, i odstawiła ich do Singapuru. ni, innym razem wykonując silny zwrot.
cjalnej narracji o drugiej wojnie. Nazwy Wstrząsem w  morskiej polityce hi- Wpłynięcie statku „Szczecin” (parowiec
nadawano na cześć organizacji bądź po- storycznej był „karnawał Solidarności”. zbudowany w 1954 r. w Gdańsku) do za-
staci. Po morzach pływały statki „Czwar- Wśród części środowiska związanego chodnioniemieckich portów nie wywo-
tacy AL”, „Obrońcy Poczty”, „Syn Pułku”, z morzem oczekiwano przemianowania, ływało żadnych reakcji. Za to w PRL poja-
„Major Hubal”, „Batalion Czwartaków”, „Dzierżyńskiego” na „Łączniczkę AK”. wienie się „Stettina” wywołałoby kryzys.
„Armia Ludowa” czy „Bataliony Chłop- Co istotne, mimo serii „wojennej”, wła- Olbrzymia flota – kilkaset statków dwóch
skie”. Większości nadawano jednak dze nie zgodziły się nadać nazwy „Ar- armatorów – do dziś istniejącej Polskiej
imiona mało polityczne, a dla ułatwie- mia Krajowa”, choć pływała już „Armia Żeglugi Morskiej i w zasadzie  nieist-
nia zarządzania flotą nazwy najczęściej Ludowa”, organizacja nieporównywal- niejących Polskich Linii Oceanicznych
związane były z typem konstrukcji czy nie mniej istotna z militarnego punktu stanowiła znakomity nośnik narracji.
serią produkcyjną. Stąd też najliczniej- widzenia. Wydawało się, że nacisk spo- Wodowania przyciągały tysiące osób,
sze tzw. kopalnie – masowce, czyli statki łeczny jest tak duży, że budowana wła- a medialny aspekt pływającej polityki
wożące głównie węgiel (tylko we flocie śnie w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa historycznej mniej lub bardziej świado-
Polskiej Żeglugi Morskiej było ich 33), Warskiego jednostka roboczo nazwa- mie był powszechnie zauważany.
Uniwersytety (m.in. „Śląski”, „Warszaw- na B517/4 będzie jednak będzie nosiła
ski” – 6 statków) i Ziemie („Białostocka”, to miano. Symbolika stawała się przed- Autor jest historykiem,
„Mazowiecka”, „Suwalska” etc., łącznie miotem nieujawnianych na zewnątrz pracownikiem szczecińskiego Oddziału IPN.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 77
AFISZ [ PREMIERY / W YDAR ZENIA / Z APOWIEDZI ] Skala ocen: 1(dno)–6(wybitne)

na ekranie
o Stanach Zjednoczonych roku 1968. Wła­
śnie wtedy, w trakcie hipisowskiej rewolucji,
odbył się jeden z najhaniebniejszych pro­
cesów w historii USA, przypomniany teraz
przez Aarona Sorkina w godnym wielu
Oscarów sarkastycznym dramacie sądo­
wym „Proces siódemki z Chicago”. Ośmiu
mężczyzn w długich swetrach, przesiąknię­
tych oparami marihuany, oskarżono o przy­
wództwo antywojennych demonstracji
w czasie konwencji Demokratów. Odpowie­
dzialność za pobicia, sprowokowanie krwa­
wych starć ponosiła policja. Dwóch obwi­
nionych nie miało z zamieszkami nic wspól­
nego. Trzeci postawiony przed sądem,
członek Czarnych Panter, znalazł się tam
z powodów wizerunkowych, żeby wzbudzić
panikę – większość społeczeństwa oba­
wiała się radykalizmu organizacji walczącej
z bronią w ręku o prawa mniejszości.
Sorkin przedstawia ten polityczny cyrk
z podziwu godną wiarygodnością i olbrzy­
Dwa plemiona 6/6 mim dystansem, nie tracąc ani na moment
głównego celu, czyli zastąpienia histo­
rycznej perspektywy myślą, jak niewiele
od tamtego czasu się zmieniło. Wspaniale
Proces siódemki z Chicago (The Trial of the Chicago 7), reż. Aaron Sorkin, prod. USA, 129 min, buduje widowiskową dramaturgię opartą
od 16 października dostępny również w Netflixie na ideologicznym pojedynku między mają­
cymi pełną świadomość manipulacji anty­
systemowcami a nienawidzącym ich ultra­

W
konserwatywnym, republikańskim sędzią.
yobraźmy sobie niesłusz­ prawicowiec, okazuje nieskrywaną pogar­ Precyzyjnie punktuje słabości demokracji.
nie oskarżonego lewico­ dę. Nie dość, że myli nazwiska, to publicznie Klincz między zachowawczą prawicą a siła­
wego działacza, któremu daje do zrozumienia, że jest przekonany mi liberalno-lewicowymi wydaje się trwale
sąd odmawia przyznania o ich winie. Gdy wychodzi na jaw, że proces wpisany w amerykańskie realia i w tym
obrońcy. W czasie procesu zostaje skuty, jest pokazowy – żadną miarą nie może za­ sensie jest to jeden z lepszych filmów nie
przywiązany do krzesła i zakneblowany. paść wyrok uniewinniający, bo oznaczałoby tyle o nadużywaniu władzy, ile o amerykań­
Rzekomym wspólnikom, którym również to upadek systemu i polityczną katastrofę. skiej duszy.
postawiono zarzuty, sędzia, rasista i zajadły Nie mówimy o bananowej republice, tylko JANUSZ WRÓBLEWSKI

w telewizji mordując. W centrum stoją dwie zżyte ro­

© NETFLIX, HBO, MACIEJ JAŹWIECKI, TOMASZ PIETRZYK/AGENCJA GAZETA, AMC FILM HOLDINGS LLC
dziny skupione wokół silnych kobiet: Bittori
(­Elena ­Irureta) i Miren (Ane Gabarain). Były
Nacjonalizm najlepszymi przyjaciółkami do czasu, gdy
syn drugiej dołączył do ETA i był zamieszany
jak mafia 5/6 w zabójstwo męża pierwszej. W 2011 r. ETA
ogłasza zawieszenie broni, a Bittori wraca
Patria, HBO GO i HBO3, 8 odc. do miasteczka, by przed śmiercią odkryć

P
tożsamość zabójcy męża. Jej dawni sąsiedzi
oruszający dramat obyczajowy żyją z uczuciem krzywdy, podszytym głę­
w ośmiu odcinkach, oparty na best­ boko skrywanym poczuciem winy i wstydu.
sellerowej powieści Fernando Zmowa milczenia trwa mimo upływu lat,
Aramburu „Patria” (wydanej także próby przełamywania podziałów, zmiany
w Polsce), to opowieść jednocześnie osa­ postaw traktowane są podejrzliwie i z agre­
dzona w konkretnych i świetnie oddanych sją, w czym swój udział ma też baskijski
na ekranie realiach i uniwersalna. Akcja Kościół, sympatyzujący z ETA. Twórcy – sce­
dzieje się w miasteczku nieopodal San narzysta Aitor Gabilondo oraz reżyserzy Fe­
Sebastián na przestrzeni ponad trzech lix Viscarret i Óscar Pedraza – płynnie prze­
dekad, od współczesności po lata 80. chodząc od współczesności do wydarzeń
i 90., gdy ETA, nacjonalistyczna organiza­ sprzed lat i z powrotem, tworzą niezwykle
cja walcząca o oderwanie Kraju Basków sugestywny obraz podzielonego, strauma­
od Hiszpanii zachowywała się jak mafia, tyzowanego społeczeństwa, które w bólach
terroryzując mieszkańców własnego regio­ próbuje na nowo ułożyć sobie razem życie.
nu, wymuszając haracze, zmowę milczenia, ANETA KYZIOŁ

78 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
na scenie
Stream śmierci 4/6 Podglądacze 4/6
Katarzyna Minkowska, Tomasz Walesiak, Stream, Miejski ptasiarz, inspirowany książką Davida Lindo,
reż. Katarzyna Minkowska, TR Warszawa reż. Weronika Szczawińska, Wrocławski Teatr Współczesny

W N
idzowie siedzą na ustawionych pod różnymi kątami urt ekologiczny, coraz częściej pojawiający się w lite­
krzesłach, szczelnie otoczeni przez ciurkający w czar­ raturze, powoli wpływa też do teatru. Weronika Szcza­
nych, foliowych kanałach stream/Styks i obserwują wińska ma za sobą spektakl „Rozmowa o drzewach”
scenki instalacje oraz nagrania wideo (inspiracje w Komunie Warszawa, z aktorami ustrojonymi w „korę”
do nich można obejrzeć na stronie teatru w zakładce „Stream. z wykładziny PCV, a teraz na Scenie na Strychu Wrocławskiego
Kolekcja wyobrażeń”). Demeter (Maria Maj) to chora matka, Kore Teatru Współczesnego podgląda ptaki w mieście. Przedsta­
(Martyna Byczkowska) – jej uciekająca od rzeczywistości nastoletnia wienie jest inspirowane książką Davida Lindo, popularyzatora
córka, nagrywająca z kolegą miejskiego bird­
Narcyzem (Mateusz Górski) watchingu, i zaczyna
internetowe streamy, w których się od podglądania
fantazjują na temat śmierci. podwójnego. Oglą­
Jest też Hades – pianista damy ptasiarzy pod­
(Paweł Tomaszewski) i Epione glądających ptaki.
(Natalia Kalita), pańcia z toreb­ Z lornetkami, napię­
ką, która pomaga bohaterom ciem na twarzach
w pogodzeniu się ze śmiercią. i w szarych kostiu­
„Laboratorium mitologii epoki mach, pozwalających
cyfrowej”, w którym reżyserka się wtopić w miejski,
„zderza greckie mity z wirtual­ betonowy krajobraz,
nymi przestrzeniami internetu, w mikroskali świet­
szukając odpowiedzi na pytanie nie sygnalizowany
o źródła współczesnej kultury”, na scenie. Pojawia­
„Jaki adres IP ma dzisiaj Olimp, ją się ptasiarskie
jaki Hades, a jaki Tartar?” itd. opowieści, rady, jak
Internetowe zapowiedzi „Streamu” obiecują dzieło epokowe i gene­ i gdzie podglądać. Z czasem perspektywa się zmienia – ptasiarze
racyjne, tymczasem spektakl laureatki konkursu Debiut TR sprzed stają się ptakami, pojawiają się kolorowe kostiumy, naśladowanie
dwóch lat, Katarzyny Minkowskiej, najlepiej sprawdza się jako ptasich zachowań. Zmiana bohaterów w ptaki to lekcja uważno­
opowieść o młodych, dla których internet jest sceną, a osąd wirtual­ ści i metafora zmiany spojrzenia na miasto. A w końcu na ludzką
nej widowni wszystkim, i o tragediach, jakie mogą z tego wynikać cywilizację i kierunek, w którym zmierza – być może wkrótce
w realu. Czuć w „Streamie” tę „młodość”, jest we frazie, w naturalny ptaki będzie można oglądać tylko na zdjęciach albo w postaci
sposób przerysowanej, szczero-pretensjonalnej, czasem poetyckiej, ceramicznych figurek, które też występują w spektaklu. „Miej­
czasem wzruszającej, czasem męczącej. I jest w aktorstwie. Maria ski ptasiarz” może być niezłym pomysłem na rodzinną wizytę
Maj jest wspaniała jak zawsze, a młodzi wnoszą na Marszałkowską w teatrze, choć wyzwaniem, nie tylko dla dzieci, może być jego
własną estetykę i wrażliwość, nie ustępując starszym talentem.  AK medytacyjne tempo.  AK

w telewizji

Nowa normalność 3/6


The Walking Dead: Nowy Świat (The Walking Dead: World Beyond),
Prime Video, 10 odc.

U
niwersum stworzone na podstawie popularnej serii
komiksowej rozrasta się do rozmiarów telewizyjnego
Behemota. Oto już trzeci serial emitowany pod szyldem
„The Walking Dead”, zaś w zapowiedziach są dwa kolejne,
a także trzy filmy pełnometrażowe. Zgodnie z podtytułem
na gruzach cywilizacji zrujnowanej przez apokalipsę zombie
zaczynają tworzyć się nowe, autorytarne struktury państwowe,
choć większość ludzi – zajęta budowaniem „nowej normalności”
– nie dostrzega związanych z tym zagrożeń. Prawdę o planach
Republiki Obywatelskiej spróbuje odkryć grupa nastolatków,
która wyrusza na niebezpieczną misję, by ocalić ojca dwóch
dziewczyn, siłą wcielonego do armii. Nic dziwnego, że zarys odcinkach trudno jeszcze powiedzieć, czy opowieść nie
akcji może brzmieć znajomo: „Nowy Świat” przypomina wypisy wróci szybko na utarte tory. Ale polityczny kontekst sprawia,
z literatury young adult z „Igrzyskami śmierci” na czele, tyle że – zwłaszcza w czasie pandemii – „The Walking Dead” nabiera
że z żywymi trupami w tle. Warto docenić próbę odejścia jeszcze bardziej złowieszczego charakteru.
od schematów surwiwalowego horroru, choć po pierwszych JAKUB DEMIAŃCZUK

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 79
AFISZ [ PREMIERY / W YDAR ZENIA / Z APOWIEDZI ] Skala ocen: 1(dno)–6(wybitne)

k s i ą ż k i Fr a gm e n t y k s i ą że k n a s t ro n i e : w w w.polit yk a.pl/cz ytelnia

Kronikarz, Recepta
który kpi 4/6 dla homofoba 4/6
Maciej Łubieński, Portret rodziny Waldemar Kuligowski, Trzecia płeć świata,
z czasów wielkości, Wydawnictwo W.A.B., Wydawnictwo Albus, Poznań 2020, s. 96

D
Warszawa 2000, s. 448

K
la konserwatywnych fun-
siążka jest sagą rodu Łubieńskich ponieważ Łubieński napisał sagę swojej damentalistów niebinarne
spisaną przez historyka Macieja Łu- rodziny nie tylko jako historyk, ale też jako sa- myślenie o płci to przejaw
bieńskiego. Taka rodzina to, zwłasz- tyryk – był wszak współtwórcą „Pożaru w Bur- wynaturzenia, dekadencji
cza dla literata, skarb – co praszczur, delu”. W „Portrecie” obie działalności Łubień- i schyłku zachodniej cywilizacji. Tymcza-
to osobistość i oryginał. Począwszy od żyją- skiego dochodzą do głosu. Historyczna pasja sem dla wielu rdzennych ludów Ameryki,
cego na przełomie XVI i XVII w. pisarza ziemi autora staje się pretekstem do snucia niezwy- Afryki czy Azji pogląd, że ludzkość dzieli
sieradzkiej Jana Łubieńskiego oraz jego braci kle ciekawych dygresji. Historyczne szczegóły się na dwie opozycyjne wobec siebie
Macieja i Stanisława (pierwszy był arcybisku- są jednak równoważone inteligentną ironią, płcie, wydaje się równie niedorzeczny.
pem gnieźnieńskim i – bagatela – interrek- z jaką prowadzona jest narracja. Ten styl ma „Trzecia płeć świata” to opowieść o tym,
sem oraz prymasem Polski, drugi zaledwie jeszcze jeden plus – pozwala uciec przed jak bardzo rzeczywistość nie pasuje do ta-
biskupem płockim), Łubieńscy nieodmiennie patosem lub nadto emocjonalnym tonem kiego prostego, „naturalnego” rzekomo
pozostawali galerią postaci nietuzinkowych. opowieści. Łubieński już we wstępie zazna- schematu. Waldemar Kuligowski zabiera
Na dodatek jest to szlachecki ród, którego cza, że historię rodu opowiada z perspektywy nas w podróż po kulturowych mikroko-
dzieje w zaskakujący sposób odzwierciedlają postpaniczyka z blokowiska. W efekcie po- smosach zamieszkanych przez trzecią
meandry polskiej historii. Ale nawet najbar- wstała wymykająca się genologicznym okre- płeć – ludzi, którzy przez samych siebie
dziej zajmującą rodzinną opowieść można śleniom: saga rodzinna opowiedziana przez i przez społeczności, w których żyją, nie
przedstawić w sposób nudny. „Portret” jest kronikarza, który jest jednocześnie kpiarzem. są postrzegani ani jako mężczyźni, ani
tu chwalebnym wyjątkiem. A stało się tak, MACIEJ ROBERT kobiety. Nie jest to wyłącznie wędrówka
w przeszłość, ale w świat, który dzieje się
tu i teraz.
Spotykamy na tej drodze Omegid – ży-
ojca i syna. Ojciec uciekł z transportu do Tre- jących w społeczności Kuna na teryto-
blinki i wrócił do Warszawy, żeby chronić rium Panamy mężczyzn, którzy wybrali
syna. Odnalazł go, trzynastolatka, działa- kobiecy sposób życia. Hawajskich Mahu,
jącego już w konspiracji. Sam miał czasem uwiecznionych na obrazach Gauguina
wrażenie, że już nie żyje, że zginął podczas – piękne, androgyniczne istoty, darzone
ucieczki, a to wszystko śni się jego żydow- przez pobratymców wyjątkowym sza-
skiej „dodatkowej duszy”. Grzegorzewska od- cunkiem; bywają bowiem wychowawca-
twarza Warszawę okupacyjną pieczołowicie, mi, którzy przekazują wiedzę i tradycję
ale czytelnik może mieć wrażenie, że to są z pokolenia na pokolenie. Na indone-
dekoracje, bo ta powieść nie ożywia tamte- zyjskiej wyspie Celebes żyją Bissu – lu- © PAP/STREFA GWIAZD/STACH LESZCZYŃSKI, POLANA INSTITUTE, MP (5)

Opór zdarzeń 3/6 go świata. Zwłaszcza że mamy tak bogatą


tradycję literatury okupacyjnej oddającej
dzie metapłciowi, którzy są ­wyjątkową
mieszanką cech, nie identyfikują się
złożoność ludzkiej natury – od Andrzejew- z żadną płcią. Według mitu to oni poma-
Wioletta Grzegorzewska, Dodatkowa dusza,
skiego, Białoszewskiego, przez Idę Fink, Hen- gali w stworzeniu świata, mają bowiem
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010, s. 238

P
ryka Grynberga, Kornela Filipowicza i wielu dar rozumienia Boga, którego płeć jest
rawdziwe historie z czasu okupacji innych. Tu brakuje psychologicznego portre- nierozpoznana. Społeczność meksy-
mogą wydawać się gotowym tema- tu postaci, dialogi brzmią czasem, jakby były kańskich Zapotektów dzieli z kolei ludzi
tem literackim. Tymczasem tworze- pretekstem dla opisów codzienności. Oczy- na kobiety, mężczyzn i muxes – osoby,
nie fikcji na bazie faktów jest bardzo wiście można się sporo dowiedzieć, cenne które urodziły się jako chłopiec, ale iden-
trudne i wymaga przemyślenia kwestii są choćby obrazy z Zieleniaka, bo wiedza tyfikują się z kobietami. Nie dążą do ope-
formy. Mówiła o tym niedawno Hanna Krall, o tym, co tam działo się z kobietami, nie jest racyjnej korekty płci, bo tacy, jacy są, cie-
która za każdym razem czuje opór przed opi- powszechna. Grzegorzewska porwała się szą się szczególnym szacunkiem. Książka
saniem takiej historii. Wioletta Grzegorzew- na zamiar bardzo ambitny, ale chyba w tym Waldemara Kuligowskiego jest tabletką,
ska, autorka świetnych „Guguł”, zdecydowała wypadku bardziej przekonująca mogła być która powinna być przepisywana homo-
się stworzyć powieść bazującą na wydarze- forma dokumentalna niż fabularyzowana. fobom i transfobom na receptę.
niach z życia Juliana i Marcina Brzezińskich, JUSTYNA SOBOLEWSKA JOANNA PODGÓRSKA

80 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
w galerii i pożytecznych”, kładąca nacisk na takie zagadnienia, jak poczucie
wspólnoty, dialog społeczny, z wyraźną ekologiczną nutą w tle. Czyli
Warszawa w rozterce 3/6 ewidentny wytwór okołopandemicznych rozterek i wątpliwości roz-
piętych między izolacją i samotnością a byciem z innymi. Zabrakło
Coś wspólnego, wystawa zbiorowa wyrazistej osi narracyjnej. Jest za to szereg luźno ze sobą powiązanych
w ramach 12. edycji festiwalu „Warszawa w budowie”, prac, w sferze ideowej rzadko wychodzących poza banał typu: twórz-
Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa, do 17 stycznia 2021 r. my ogródki warzywne w mieście, pamiętajmy o recyklingu, dbajmy
o zwierzęta, bądźmy solidarni, spróbujmy się ze sobą porozumieć

I
(ba, ale jak?) itd. Prace tworzone przez
mprezę „Warszawa w budowie” za- artystki a to wspólnie z przedstawicie-
wsze ceniłem za umiejętność wie- lami małych wiejskich społeczności,
lowątkowej, ale spójnej opowieści a to z czeczeńskimi uchodźcami. Jest
o mieście, zgrabnie i intrygująco kilka ciekawych warsztatowo propozycji
splatającej aspekty społeczne, eko- (np. malarstwo Mikołaja Sobczaka czy
nomiczne, historyczne urbanistyczne instalacja galerii Serce Człowieka), ale
czy architektoniczne, z tworzącą dlań całość pozostawia widza raczej w stanie
dyskretne ramy sztuką. Tym razem dezorientacji, bo pytania, które stawia
jest inaczej, bo i stolicy tu niewiele, wystawa, znał, zanim tu wszedł, a o ory-
i całość zdały się zdominować wizje ginalne odpowiedzi trudno.
artystyczne, acz – przyznaję – snute PIOTR SARZYŃSKI
często ze społecznym zacięciem.
To ekspozycja z gatunku tych „słusznych Mikołaj Sobczak, „Fabuła”, 2020 r.

na płycie uczennicą. Co było później, nie wiadomo, dla artysty ważni: Bacha (zbiór Das Wohltem-
ale dekadę temu ktoś wystawił pianino perierte Klavier zawsze stał na pulpicie jego
Pianino Chopina 5/6 po prostu na paryską ulicę. Na szczęście
odnaleźli je specjaliści, odtworzyli jego
fortepianu), Mozarta i Beethovena. Słuchając,
nie dziwimy się, że Chopin wybrał dla księż-
historię po numerze, pieczołowicie zrekon- nej właśnie ten instrument – za jego sprawą
Alexei Lubimov, Chopin, Bach, Mozart, struowali, a potem nabył je węgierski piani- przeżywamy prawdziwą podróż w czasie.
Beethoven at Chopin’s home piano, sta Alex Szilasi i podarował NIFC. Alexei Lu- DOROTA SZWARCMAN
NIFC bimov, jeden z najwspanialszych muzyków

R
grających na instrumentach histo- REKLAMA
zadko zdarza się płyta na- rycznych, dał na tym instrumencie
grana na pianinie, ale ten przepiękny koncert na festiwalu
to instrument wyjątkowy. Chopin i Jego Europa, a następnie
Wyprodukowany w ulu- nagrał z tego wydarzenia płytę.
bionej przez Chopina firmie Pleyel, Wszystko jest na niej przemyślane,
został przez niego samego wybra- nawet dobór tonacji, a przede
ny dla mieszkającej w sąsiedztwie wszystkim – utworów Chopina
księżnej Natalii Obreskoff, wielbicielki (od Preludium cis-moll op. 45, przez Barka-
pianisty i mecenaski, której córka była jego rolę, po Berceuse) oraz twórców, którzy byli

Artysta sumienia”), ale przynoszących mało zaska-


kujące wnioski. I wchodzących czasem z tą
publicysta 3/6 sprawnością w strumień rymów niezmie-
rzających do puenty. Celny jest obrazek
Maciej Maleńczuk, Klauzula sumienia, z „Artysty-faszysty” – „Kiedyś był artystą,
Agora lecz stał się faszystą (…). Miał trochę głosu,

O
sporo patosu, ego jego pchało
wstawaniu z kolan, do tego i on / Bredził o systemie
o podziałach sąsiedz- w każdym niemal memie, w sys-
kich, ekstremizmie temie widział całe zło / Od memu
religijnym, narodowych do memu wpadł w sidła systemu:
wadach i fobiach, a wreszcie honor, ojczyzna i krwawe tło”.
karmieniu ludzi nacjonalizmem O którym to z kolegów po fa-
(„Narodową dumę wciskają na siłę, byś chu Maleńczuka? Kilku by pasowało, ale
mógł z godnością zapomogę brać”). jeden najbardziej. Na całkiem udanej jak
Nowy Maleńczuk to zestaw tematów, na ostatnie swoje dokonania płycie autor
które znamy z prasowej publicystyki. błyszczy w roli gitarzysty, ale dla kogo dziś
W piosenkach zawieszonych pomiędzy tak gra – bardziej dla publiczności Elek-
konwencjami ulicy, literackiego kabaretu trycznych Gitar, sprawnie rymującego Ka-
i undergroundu. Napisanych sprawnie zika czy może Dr. Misia? I czy nie pozostaje
(„Kto im robi to? Czym zniewala niczym aby mistrzem murszejącej konwencji?
Kim?” w cytowanej już tytułowej „Klauzuli BARTEK CHACIŃSKI

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 81
[ K U LT U R A ]

Się kręci
Mieliśmy mieć kino
historyczne, któremu
Hollywood padnie u stóp.
Na razie jest tylko długa
historia politycznych
zabiegów, rodzinnych
interesów, nowych karier,
starć personalnych
i zmarnowanych
pieniędzy.

W
VIOLETTA KRASNOWSKA, ARTUR ZABORSKI

yrzucenie z planu filmu „Raport by w ogóle  poddać ocenom – protestuje w rozmowie z POLITYKĄ
Pileckiego” jego reżysera Leszka sam Wosiewicz, reżyser, który ma już na koncie udane i doce-
Wosiewicza podniosło poziom nione refleksje nad historią („Kornblumenblau”). Jego zdaniem
emocji wokół polskiego kina. Od- decyzja zapadła wcześniej, sprawa ma drugie dno – ale więcej już
słoniło też nieco z tego, co odbywa o tym mówić nie chce. Tym bardziej że wciąż negocjuje swoją rolę
się za kulisami. „Raport...” to we- i wpływ na ostateczny kształt filmu, któremu poświęcił sześć lat.
dług danych na dziś jeden z czte- W środowisku komentuje się, że dla Krzysztofa Łukaszewicza
rech (!) zapowiadanych filmów o Pileckim, ale z ogromnym bu- (twórcy „Karbali” o misji żołnierzy w Afganistanie), który ma
dżetem sięgającym 40 mln zł i zaawansowaną produkcją. Jest go zastąpić w roli reżysera, film z tak dużym budżetem, gdzie
zatwierdzony przez wszystkich świętych scenariusz, opatrzony efektów specjalnych można używać do woli, to marzenie. – Na-
pieczęcią „wersja ostateczna”. Stoi wybudowana w Modlinie ma- wet jak film będzie zły, to doświadczenie niepowtarzalne – ko-
kieta obozu koncentracyjnego w Auschwitz. A większość zdjęć mentuje osoba związana z jego produkcją.
już nakręcono. I nagle reżyser wylatuje. Dlaczego? Nad produkcją „Raportu Pileckiego” czuwał legendarny Wło-
© MIGUEL NIETO/WFDIF

Oficjalnie wszyscy nabierają wody w usta. Pogłoski mówią, dzimierz Niderhaus z Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fa-
że zaprezentowane latem przez reżysera fragmenty filmu zostały bularnych, który jeszcze w październiku na festiwalu Tofifest
przyjęte jako zapowiedź katastrofy. I że to spowodowało wymianę zapewniał, że to może być wybitne dzieło pośród patriotycz-
reżysera. – To były sceny, kadry oderwane, bez efektów specjal- nych produkcji. Ale, chory na nowotwór, zmarł 8 maja 2020 r.,
nych, nie oddawały nic z tego, jaki będzie film. Nic, co można nie doczekawszy kolaudacji. I to zmieniło sytuację Wosiewicza.

82 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
Priorytetem stały się więc wysokobudżetowe filmy z holly-
woodzkimi gwiazdami z ligi Mela Gibsona. Polska Fundacja
Narodowa sypnęła groszem, wynajęto nawet producenta, który
miał kaptować gwiazdy. „Jesteśmy w stałym kontakcie z Holly-
wood. Żeby nie wpłynąć na negocjacje, nie mówię o nich pu-
blicznie, dopóki nie będzie efektów” – grzał atmosferę wycze-
kiwania w czerwcu 2019 r. Filip Rdesiński, prezes PFN. Po czym
nastała cisza, a tych efektów nie ma do dziś.
Jak ujawnił Onet, nawet 6 mln zł kosztowało Fundację wyna-
jęcie agencji, która miała pomóc w powstaniu superprodukcji
o polskiej historii. Film nie powstał, za to duża część wydat-
ków została przeznaczona na promocję dokumentu o Polsce
z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
– Nowa władza zdaje się nie mieć pojęcia, że praca nad pozy-
skaniem do projektu aktora z Hollywood zajmuje minimum kilka
lat. Dlatego, kiedy nawiązano kontakt z czwartym asystentem
trzeciego reżysera, to w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Na-
rodowego otwierano szampana. Oczywiście nie przekładało się
to na nic – mówi POLITYCE osoba związana z Polskim Instytu-
tem Sztuki Filmowej. – Ale nieznajomość rynków zagranicznych
nie jest akurat domeną tylko tej władzy.
Ostatecznie starania, żeby jakiś znany aktor postawił sto-
pę na polskiej ziemi, spełzły na niczym. Nie zadziałały wpro-
wadzone zachęty fiskalne dla produkcji zagranicznych, które
obowiązują u nas od 2019 r., a które wprowadziliśmy jako jeden
z ostatnich krajów w Europie (Chorwacja, Czechy i Węgry mają
już całą infrastrukturę po poprzednich kręconych u nich pro-
dukcjach). W ministerstwie wiedzą, że władzy marzy się Mel
Gibson albo Tom Cruise, z którym minister Gliński mógłby so-
bie zrobić zdjęcie na „ściance” i wreszcie odtrąbić historyczny
sukces. Dlatego kiedy na horyzoncie pojawił się projekt kolejnej
części „Mission: Impossible” (z Cruise’em), którego dokumen-
taliści poszukiwali mostu do wysadzenia, szybko zaoferowano
stuletni most Pilchowicki. Ale zamiast sukcesu był międzyna-
rodowy skandal i porcja czarnego piaru. – Poważni producenci
nie będą wchodzić w kolejne rozmowy z krajem, który dla chwili
uwagi chce wysadzać swoje zabytki – komentuje pracownik Mi-
nisterstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Yola Czaderska-Hayek, wieloletnia polska korespondentka
w Hollywood, jest przekonana, że przeszkadza nam także co-
raz gorszy wizerunek Polski w USA. – Możemy mówić i myśleć,
co chcemy, ale nadal często utożsamia się nas z antysemitami
– mówi POLITYCE, dodając, że ostatnie działania wymierzone
Na planie filmu „Raport Pileckiego”. Dziś nie wiadomo, w społeczność LGBT+ także nie przyczyniają się do znalezienia
jaki, a raczej czyj film będziemy oglądać na ekranie. nam sojuszników w liberalnej Kalifornii.

Pani już się nadostawała


Dziś nie wiadomo, jak zakończy się całe zamieszanie i jaki, a ra- A jeśli nie w Kalifornii, to może przynajmniej w Gdyni? Mi-
czej czyj film będziemy oglądać na ekranie. Może nas jeszcze nister Gliński zwlekał tygodniami z mianowaniem Tomasza
czekać spór o prawa autorskie i proces o dobra osobiste tak Kolankiewicza dyrektorem artystycznym tutejszego Festiwalu
potraktowanego reżysera. Polskich Filmów, choć ten formalnie wygrał konkurs. W Gdyni
mówi się o tym, że już jest poddawany naciskom, tak by naj-
Hollywood? Misja niemożliwa bliższa edycja imprezy, zaplanowana na grudzień, mogła być
Na pewno nie o takie dysputy na temat filmów chodziło poli- pokazowa. Na razie pokazową imprezą nowej władzy jest raczej
tykom PiS, gdy zapewniali, że chcą wielkiego kina historycznego. odbywający się w tym samym mieście festiwal filmu historycz-
Głos w tej sprawie zabrał nawet sam prezes Jarosław Kaczyński nego Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Ale i w dziedzinie prezen-
– zapewne zgodnie z leninowską zasadą, że kino jest najważniej- towanych tu filmów dokumentalnych zdarzają się potknięcia.
szą ze sztuk. Do realizacji politycznych celów, dodajmy. Jesie- Przykładem jest historia Małgorzaty Bramy. To ceniona
nią 2015 r., na spotkaniu z wyborcami w Legionowie, Kaczyński reżyserka filmów dokumentalnych, mająca na koncie nagra-
zachęcał: „Zbierzmy pieniądze na jeden, dwa czy trzy wielkie dzane produkcje, które przygotowuje na zlecenie Związku
hollywoodzkie filmy, które pokażą, jak w Polsce było naprawdę Powstańców Warszawskich. „Pani już się nadostawała za po-
w czasie drugiej wojny światowej, filmy z powszechnie znanymi przedniej władzy. Teraz trzeba dać szansę innym” – usłyszała
w świecie aktorami, reżyserami. Zapewniam, że będzie moż- od pracownika MON, kiedy odrzucono jej wniosek o dofinan-
na ten fatalny obraz, który jest celowo przeciw nam tworzony sowanie filmu o bohaterach powstania warszawskiego. Do tej
– bo mamy w świecie dzisiaj zjawisko antypolonizmu – zmienić”. pory robiła jeden film rocznie, m.in. o Janie „Radosławie”

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 83
[ K U LT U R A ]

Mazurkiewiczu czy cudzoziemcach


walczących w powstaniu. Kiedy miała
stawać na planie zdjęciowym produk-
cji o  Kazimierzu Leskim, zadzwonił
telefon. – Major z  MON zakomuniko-
wał mi, że nie podpisze ze mną umowy
na dofinansowanie „Leskiego”, chociaż
wygrałam konkurs, bo jest źle rozliczona
dotacja z zeszłego roku – wspomina Bra-
ma. – Złożyłam rozliczenie dotacji i przez
osiem miesięcy MON się nie odzywał, więc
byłam przekonana, że wszystko jest w po-
rządku. Tym bardziej że bez rozliczonej
poprzedniej dotacji nie mogłabym star-
tować w konkursie na nową, bo nie speł-
niałabym wymogów formalnych – dodaje.
Okazało się, że w  MON znaleziono
rachunek sprzed daty zawarcia umowy
i na tej podstawie nagle wystosowano
do reżyserki „wezwanie do zapłaty”. Za- Kadr z „Legionów” (2019 r.) w reż. Dariusza Gajewskiego. Film okrzyknięty najdroższą
żądano zwrotu całej przyznanej dotacji krajową superprodukcją jest zarazem produkcją wyjątkowo rodzinną.
w wysokości 20 tys. zł na film „Radosław”,
część trzecia. Plus odsetki za każdy dzień
zwłoki, licząc od dnia zawarcia umowy. któremu od przejęcia władzy przez PiS i wrocławską Solidarnością. Film „Zwy-
Po etapie wysyłania wyjaśnień i listów świetnie się powodzi. Jeszcze w latach czajny Kraj” wyróżniono za „interesujące
reżyserka wynajęła prawnika. Sąd pierw- 2012–15 ze spółek Skarbu Państwa im- wykorzystanie materiałów archiwalnych
szej instancji rozstrzygnął sprawę na jej preza dostawała średnio 15 tys. zł. Ale pozostawionych przez komunistów”, jak
korzyść. Uchylił decyzję o odmowie roz- już w 2016 r. minister Gliński ze swojego uzasadniali organizatorzy. A nagrodę lite-
liczenia dotacji, zasądzając dodatkowo resortu przeznaczył na nią 220 tys. zł. racką im. bł. ks. Władysława Bukowińskie-
od ministra obrony narodowej ponad W tym roku sypnął więcej, bo 270 tys. zł. go „za umiejętne opowiadanie historii w li-
4  tys. zł zwrotów kosztów sądow ych. – Kiedyś niszowy, dziś to mainstreamowy teraturze” otrzymał prawicowy publicysta
W orzecznictwie za „wykorzystanie do- festiwal, choć – jak jego nazwa wskazuje i pisarz Bronisław Wildstein. W konkursie
tacji niezgodne z przeznaczeniem” uwa- – odpowiada za malutki wycinek polskiej wideoklipów (festiwalowa nowość) wyróż-
ża się tylko sytuację, gdy dotacja poszła historii – mówi Leszek Wasiuta, prezes nienie otrzymał teledysk pt. „Auschwitz”
na inny cel. A tu wszystko zostało wyko- firmy producenckiej Multimedia Bank, Norberta Smolińskiego (gwiazdy rocka
rzystane na zadania objęte umową. który ma na swoim koncie setki pro- narodowego z Contra Mundum) i Gabrysi
Ministerstwo zapowiedziało wpraw- dukcji, w tym filmów dokumentalnych. Ostrowskiej (dziecięcej gwiazdy piosenki
dzie odwołanie, ale film o „Leskim” – Kiedyś inaczej były rozłożone akcenty. patriotycznej). „Niemcy ludziom zgotowali
Brama i tak ukończyła. Co więcej, na fe- Starano się pokazywać historię z wielu ten los” – śpiewają.
stiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci stron – przyznaje producent. – Ale „tego Twórcy, którzy dostają się do konkursu
stojący na czele TVP Jacek Kurski przy- religia, czyja władza”. głównego imprezy, to reżyserzy, którzy
znał jej nagrodę w wysokości 30 tys. zł, Podczas trwającego cztery dni wrze- przed 2016 r. robili film co dwa–cztery
co pozwoliło domknąć budżet produkcji. śnia festiwalu prezentowane są filmy lata, ale już od 2016 r. robią nawet kilka
Sprawa Małgorzaty Bramy, pracującej o tematyce drugiej wojny, a nawet od- filmów rocznie. Pojawiają się też w tym
ze Związkiem Powstańców Warszawskich, bywają się pokazy mody powstańczej nurcie historycznym reporterka śledcza
to w opinii środowiska retorsja za opowie- dla dzieci. Związani z festiwalem, pod TVP Anita Gargas czy dotąd niekojarzo-
dzenie się przez gen. Zbigniewa Ścibo- przewodnictwem Arkadiusza Gołębiow- na z filmem Dorota Kania.
ra-Rylskiego (ówczesny prezes Związku) skiego, twórcy mają platformę do poka- To filmy dokumentalne, telewizyjne
po stronie Bronisława Komorowskiego zywania swojej wizji historii. W 2018 r. i edukacyjne o skromnych budżetach
w 2015 r. Pieniędzy na swoje patriotycz- debatowano tu np. nad tym, czy powi- (zazwyczaj do kilkuset tysięcy złotych),
ne produkcje reżyserka musiała odtąd nien zostać w yburzony Pałac Kultury żyją na festiwalach, a  potem trafiają
szukać już poza MON. To woli wspierać w Warszawie. – Jedna z obecnych reży- do telewizji, najczęściej publicznej, chęt-
np. fundację Lux Veritatis ojca Tadeusza serek zaproponowała, że może wyburzać nie kupuje je kanał TVP Historia, oferu-
Rydzyka, która wyprodukowała dokument nie trzeba, bo wystarczy na szczycie wieży jąc poza kwotą licencji tantiemy. A finan-
„Rotmistrz Pilecki – przywracanie pamię- postawić iglicę z orłem białym w koronie, sowane są przez spółki Skarbu Państwa.
ci”. MON dało prawie 100 tys. zł na orga- symbol ostatecznego zwycięstwa Polski Dokładają się Ministerstwo Obrony Na-
nizację czterech pokazów, dofinansowało nad czerwonymi – wspomina jedna z za- rodowej, Muzeum Historii Polski, IPN
ten film również Ministerstwo Spraw Za- proszonych na imprezę osób. czy urzędy miejskie. Po zmianie władzy
granicznych kwotą 180 tys. zł. Główną nagrodę Złotego Opornika dla konkursów na konkretne tematy jest
© JACEKPIOTROWSKI.COM

najlepszego filmu dokumentalnego otrzy- więcej, co daje twórcom możliwość wy-


Podległe kino niepodległe mał w tym roku „Orzech – zawsze chciałem kazania się. I zarabiania.
Jeśli gd zieś w yk w it praw icow ych być z ludźmi” o ks. Stanisławie „Orzechu” Zmieniło się też grono ekspertów naj-
narracji filmow ych widać, to właśnie Orzechowskim – duszpasterzu akade- większej instytucji finansującej krajową
na wspomniany m Festiwalu Filmo- mickim z Wrocławia, związanym z Dusz- kinematografię – Polskiego Instytutu
w ym Niepokorni Niezłomni Wyklęci, pasterstwem Akademickim Wawrzyny Sztuki Filmowej. Uzupełnili je prawicowi

84 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
Najnowszy numer
publicyści (m.in. Rafał Ziemkiewicz) Klubów Gazety Polskiej. Też bezskutecz-
już w sprzedaży!

REKLAMA
i  twórcy – m.in. Włodzimierz Nowak nie kandydował do Sejmu z listy PiS. – Jak
i Alessandro Leone, pracujący przy kryty- to producent, na pewno był od załatwiania
kowanej „Bitwie pod Wiedniem” (2012 r.). pieniędzy. Bo dziś samo pukanie po pienią- • CO SŁYCHAĆ W STREFACH WOLNYCH OD LGBT? • MODLiTWA WAżNiEjSzA Niż WiRuS

Rafał Wieczyński, twórca filmu „Popie- dze, nawet na prawomyślne i miłe władzy

1965 –2020
55 lat
TĘPN
AS

łuszko. Wolność jest w  nas”, w  2017  r. filmy, już nie działa. Za dużo pukających 23

E
MaMy
października
piĄTek

został przewodniczącym rady PISF. Jego znajomych – komentuje inny producent W


YD
AN
I E

N a J C I E K a W S Z E H I S t O R I E Ś W I a t a
„Spójrz mi w oczy” miało być odpowiedzią filmowy. – A Adam Borowski jest z tych,
CO Czują zWiERzĘTA?

nr 21 (9 – 22.10.2020)
Cena 9,90 zł (w tym 8% VAT)
na zapotrzebowanie nowej władzy: super- których na pewno prezesi spółek Skarbu
Czy hodowla może być humanitarna?
produkcją międzynarodową, która poka- Państwa nie wyrzucą od razu za drzwi.
że światu, jak Polacy bohatersko ratowali A jak jeszcze załatwi na premierę premiera
Żydów podczas drugiej wojny światowej, Morawieckiego, to wyłożą kasę.
na przykładzie rodzin Ulmów i Goldma- Spoglądając na plakat „Legionów”,
nów z Markowej. Film miał być gotowy nasz rozmówca zlicza, jakie spółki wyło-
jesienią 2018 r., ale słuch po nim zaginął. żyły pieniądze: Lotos, Totalizator, Bank
Gospodarstwa Krajowego, Poczta Polska.
Mieć premiera na premierze Tacy sponsorzy są nieocenieni, bo zwy-
Boje o  pieniądze na filmy toczą się kle nie domagają się udziałów w zyskach.
od dawna. Z  pozyskaniem funduszy Nie ma więc dla nich znaczenia, czy film GÓRSKi KARABACH
kaukaz znów niespokojny
KONiEC ŚWiATA?
Mesjasza zamknęli
MiSSTYFiKACjA
Brzydkie konkursy piękności

na superprodukcję w  3D „1920. Bitwa jest dobry i zarobi po wejściu do kin. PiĘKNA TEż BESTiA
Pierwsza dama Syrii
LODY PRzEŁAMANE
Grenlandia topnieje
GŁĘBOKA PODŚWiADOMOŚĆ
Co kryją nasze piwnice

Warszawska” z 2011 r. miał kłopoty nawet W 2019 r. na festiwalu Niepokorni Nie- PRAWDziWY FAŁSzERz
uwaga, świeżo malowane!
PLAżE HEBRONu
Piknik pod kolczastym drutem
KGB BiERzE ODWET
Grupa trzymająca Putina

słynny reżyser Jerzy Hoffman. Historia ich złomni Wyklęci Borowski został uhonoro-
zdobywania znalazła nawet swoje miejsce wany nagrodą Źródło – „dla pasjonatów,
w tomach akt śledztwa w sprawie niepra-
widłowości w SKOK Wołomin. Okazało się,
którzy swoją pracą, wiedzą oraz doświad-
czeniem inspirują twórców filmowych”.
l Polska
że aktorzy, ludzie związani z produkcją,
żeby było na film, musieli brać na siebie
Film „Legiony”, okrzyknięty najdroż-
szą krajową superprodukcją (budżet
przedmurzem
pożyczki w SKOK Wołomin. Jak opowiada wyniósł 27 mln zł), to również najwy- homofobii
jeden z prokuratorów, sprawa była stawia- raźniej produkcja wyjątkowo rodzinna.
na na ostrzu noża: „Chcesz wziąć udział Na tzw. liście płac aż siedem osób nosi
w filmie, bierz pożyczkę”. nazwisko Pawlickich. Konsultantka sce- l Kozy ratują lasy
SKOK Wołom i n był też g łów ny m nariusza Klara Pawlicka ma na koncie
sponsorem tego filmu. A producentem
Mariusz G., prezes SKOK Wołomin.
pracę wyłącznie przy tej produkcji – jako
współpraca scenariuszowa, także przy
l (Nie)wierne
Związek z tą kasą na koniec doprowa- promocji. Kamil Pawlicki był konsultan- kopie obrazów
dził do politycznego skandalu – kiedy tem muzycznym. Maciej Pawlicki produ-
to prezydent Komorowski, zaproszony centem (wspólnie oczywiście z Adamem
na premierę, pozwalał się fotografować Borowskim). Żona Macieja Magdalena l Grenlandia:
z ludźmi ze SKOK Wołomin. A sam słyn-
ny reżyser musiał wziąć do swojej firmy
Pawlicka – producentką wykonawczą.
A s y s t e nt k a m i pr o d u c e nt a b y ł y wody jak lodu
producenckiej Zodiak na udziałowca m.in. Anna Borowska i Klara Pawlicka.
Mariusza G., który tak się rozsmakował Kto i ile na tym filmie zarobi, trudno l Domki dla lalek
w filmowym biznesie, że m.in. razem ustalić. Sprawozdań finansowych nie
z głównym podejrzanym w aferze SKOK ma. Spółka Legiony Film – z prezesem
Wołomin Piotrem P. wszedł w  kopro- Maciejem Pawlickim i  członkiem za- l Ile Rosjanki
dukcję filmu „Sierpniowe niebo. 63 dni
chwały”. A w 2016 r. założył już własną
rządu Adamem Borowskim – nie złożyła
żadnych sprawozdań ze swojej dzia-
w Rosjaninie
spółkę producencką. łalności, właściwie nawet fizycznie jej
Film „Legiony” w reż. Dariusza Gajew- nie ma. Ma ten sam numer KRS i adres, l Państwowy
skiego, który miał powstać na 100. roczni- co spółka Multimedia Trust należąca
cę odzyskania przez Polskę niepodległości, do Macieja i Magdaleny Pawlickich. I ta monopol kokainy
spóźnił się na nią aż o rok, bo miał pro- nie składa sprawozdań finansowych.
blem z dopięciem budżetu. Producentem
był Maciej Pawlicki, związany politycz-
W kinach „Legiony” zgromadziły za-
ledwie 482 762 widzów, w dużej mierze
l Co ukrył
nie z prawicą. Wcześniej odpowiedzial-
ny za film „Smoleńsk. 2010”. A przy tym
wycieczki szkolne, co łatwo rozpoznać
po analizie biletów, sprzedawanych
Benedykt XVI?
publicysta, producent telewizyjny (m.in. w większości w robocze dni tygodnia.
„Warto rozmawiać”), zawsze blisko pra- Ostatecznie budżet produkcji udało się l Na kawie
wej strony. W 2015 r. bezskutecznie star-
tował nawet do Sejmu z listy PiS – dostał
spiąć dzięki 4-milionowemu wsparciu
z PISF. Tylko czy aby na pewno się spiął, pod Kilimandżaro
4 tys. głosów. skoro z naszych informacji wynika, że są
Producentem „Legionów”, obok Pawlic-
kiego, został Adam Borowski, który dotąd
ciągle niezapłacone faktury?
Na razie polskie kino historyczne to fil-
l Pierwsze
nie miał nic wspólnego z filmem, legenda my, które przebija ich własna historia. helikoptery
podziemia, a ostatnio szef warszawskich  VIOLETTA KRASNOWSKA, ARTUR ZABORSKI

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ K AWIARNIA LITER ACK A ]

Krzysztof Siwczyk
Bez lirycznej
gafy

P
roces wymiany elit spo- Czytając najnowszy wybór, nie
łecznych i  kulturalnych sposób ukryć strachu, kiedy tra-
w naszym kraju wydaje się fiamy na „Przesłanie” z opubliko-
dobiegać końca. Pisowska wanego w 1974 r. tomu „Czwarty
ławka wydaje się krótka. Dokonano już wszyst- zbiór wierszy”: „Tak pisać/aby nędzarz myślał, że pienią-
kich regulaminowych zmian. Miłosza wymienił Rymkie- dze.//A ci co umierają: że to urodziny”. Odnoszę wraże-
wicz, za Szymborską wszedł Wencel. Na ostatek wskoczył nie, że to przesłanie Pani Cogito bije na głowę „Przesłanie
na pomniki Kaczyński za Wałęsę. I tak będzie stało w no- Pana Cogito”. Lipska poetycko dochowała wierności prze-
wych podręcznikach historii, gdy tymczasem na boisku granej aż po dziś dzień, kiedy uchodzi całkiem zasłużenie
współczesnej Polski gra już tylko okręgówka trampkarzy, za klasyczkę literatury polskiej. Myślę, że nic nie wydaje
zakiwana pod własną bramką, walcząca o każdy skrawek jej się bardziej obmierzłe niż chwalby, czego doświadczy-
pola karnego. Pole karne obejmie nielicznych, większość łem parę razy na własnej skórze, prowadząc z nią spotka-
dzisiejszych elit władzy spokojnie dożyje emerytur. nia. Lipska, miłośniczka Seneki, wyczuwa momentalnie
Historia ma to do siebie, że karmi się koniunkturalista- fałszywą nutę podległości. Jest nauczycielką niepodle-
mi. Nie niepokojona przez bunt, spokojnie konsumuje głości głosu i przekonań, instruktorką samotności, która
dokarmione ciała i umysły swoich stronników. Pięknie stowarzysza się w przyjaźni, nigdy w historii literatury.
i prosto o tym mechanizmie pisze w wierszu „Historia I” Dwóch wielkich samotników wydało pokolenie No-
Ewa Lipska, która właśnie ogłosiła w  wydawnictwie wej Fali. Co ciekawe, te samotności całkiem się ze sobą
a5 swój kolejny wybór wierszy. Zacytujmy: „Stój. Nie ucie- lubiły. To Rafał Wojaczek i Ewa Lipska, która, pracując
kaj przed nią./Nie prowokuj jej./Nie wykonuj/gwałtow- w Wydawnictwie Literackim pod koniec lat 60., gościła
nych ruchów./Nie odwracaj się nagle.//Ona nie zrobi ci swojego kumpla po poetyckim fachu. Opowiadała mi,
krzywdy/dopóki/nie odbierzesz jej/miski z jedzeniem”. że Rafał był przemiłym facetem. Zawsze przywoził jej
Przypominam ten tekst, gdyż nie powstał w jakichś za- wino. Kiedy zdarza mi się fantazjować o Wojaczku, który
mierzchłych latach komuny, tylko wszedł do wydanego mógłby napisać jeszcze wiele świetnych rzeczy, od razu
w 2017 r. tomu „Pamięć operacyjna”. myślę o Lipskiej, która te rzeczy napisała. Właściwie nie
Jak widać Lipska uznała, że warto ponownie zuniwer- popełniła w swoim poetyckim życiu lirycznej gafy.
salizować pewne smutne prawdy, które w czasach jej de-
biutu, w końcówce lat 60., były karmą powszednią, a dziś
zdawały nam się towarem zdecydowanie drugiej świe-
żości. Na szczęście spadła nam z nieba manna 500 plus.
N ajnowszy wybór prezentuje teksty ze wszystkich ksią-
żek Lipskiej z pominięciem ostatniej „Miłości w trybie
awaryjnym”, co z pewnością jest motywowane stosunko-
Prezes, który ukradł księżyc, ale stał się słońcem narodu, wo niedawną recepcją tego świetnego tomu. Jest jednak
dorzucił historii do koryta i ta karnie waruje w zaciszu zadziwiająco skromny objętościowo. Tak jakby poetka
gabinetu. Chociaż już słychać warczenie, a sierść jeży przyłożyła możliwie najbardziej wywindowane kryte-
się w ogonie parlamentarnych politruków, którzy chcą ria oceny własnego dorobku literackiego. Z genialnego
więcej paszy. A oto tekst Lipskiej zatytułowany „Wolność” tomu „Ludzie dla początkujących” z 1997 r. dostajemy
z wydanego w 2007 r. tomu „Pomarańcza Newtona”: „Mój jedynie cztery wiersze. Podobny los spotkał tom „Strefa
kraj włóczy się po wolności./Udaje Europę.//Leżą krzy- ograniczonego postoju”, którym w 1990 r. Lipska witała
żem ulice.//Pielgrzymka kelnerów/niesie na tacy świę- przemiany społeczne w Polsce. Tu ostały się jedynie dwa
ty guzik”. Dodałbym, że jest to guzik z pętelką dla tych, wiersze, z których drugi, zatytułowany „Tu pracuję”, jest
którzy jednak zdecydują się wzniecić metafizyczny bunt. arcydziełem polskiej poezji: „Tu pracuję. Na wschodzie
Ewa Lipska [8 października świętująca 75. urodziny ­Europy./W otoczeniu psów. Małych i niezgrabnych./Ludzi
– red.] pozostaje jedną z najbardziej czujnych i nieufnych smutnych albo pijanych./Albo tragicznych jak u Augusta
obserwatorek procesów historycznych, jakie toczą nasz Strinberga./Na biurku konserwa wiersza./Rękawiczka.
świat widzialny i niewidzialny. Być może nikt w poezji Listy. W oknie atrament./Na środku pokoju fotel/z grobu
ostatniego półwiecza w tak matematyczny sposób nie Tutenchamona./Oddycha jeszcze papier/ale ciężko. Z ni-
rozłożył na czynniki pierwsze mitologii kultu jednostki trogliceryną./Mój czas. Moje ciało. Moje życie./Wszystko
i kultu religijnego. Lipska lubuje się w ironii. To narzę- do jednorazowego użycia/tak jak suknia z papieru albo
dzie wyostrzyła w swoich wierszach, których optyka jest serwetka./Pewny jest jedynie cień w rogu pokoju./Powięk-
zawsze indywidualna, niemniej nie zamyka się w zaklę- szająca się od lat/czarna taksówka”.
tym kręgu solipsyzmu. Ta poezja ciała i choroby, śmierci
i przemocy, surrealizmu i brutalnego realizmu zawsze Krzysztof Siwczyk, jedyny w Polsce poeta, który jest jednocześnie
stała po swojej stronie oryginalnego języka metafory, krytykiem literackim, felietonistą oraz aktorem (zagrał świetnie głównego
przez co czas jej nie przecenił. Literatura Lipskiej działa bohatera filmu Lecha Majewskiego „Wojaczek”). W 2016 r. wydał tom
zawsze i wszędzie, w każdych dekoracjach teatru świa- wierszy „Jasnopis”. Pracuje w Instytucie Mikołowskim znajdującym się
ta skazanego na wieczną awarię. Chciałoby się powie- w domu, w którym mieszkał Rafał Wojaczek. Ostatnio wydał tom wierszy
dzieć: niestety. „Mediany” (2018 r.) i prozę „Bezduch” (2018 r.).

86 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ K U LT U R A ]

Inby nie na niby ALEKSANDRA ŻELAZIŃSKA

Z powodu koronawirusa do sieci przeniosły się spotkania towarzyskie


i autorskie, dyskusje, konferencje, festiwale i gale. Nic tak jednak nie ściąga
przed ekrany, jak toczone publicznie wirtualne spory znanych osób.

I
nba, bo tak się nazywa ta potyczka,
to termin, który dobrze charaktery-
zuje specyfikę wirtualnych emocji.
Kiedyś oznaczał „imprezę”, dziś
oznacza, że gdzieś się dzieje, tli,
o czymś żywo się dyskutuje, ktoś gdzieś
się pokłócił, a reszta ten spór śledzi, ko-
mentuje albo tylko dopinguje. Dawniej
pow iedzielibyśmy mniej elegancko:
gównoburza. W internecie, szczególnie
w mediach społecznościowych, inba jest
odpowiednikiem ogniska zarazy. Tyle
że zakażonych nie da się łatwo odizolo-
wać, a wirus w sumie szybko odpuszcza
i przenosi się dalej, w inne gorące miejsce
sporu. Zwłaszcza w czasach pandemii,
kiedy sieć dla wielu stała się azylem,
w  któr y m różny m emocjom można
wreszcie dać upust.
Dlatego tezę, że pandemia tylko wzmoc-
niła zjawiska występujące już wcześniej,
można odnieść i do wirtualnej komunika-
cji. Są dobre wiadomości: najgłośniejsze
spory toczone w internecie w ostatnich
parunastu tygodniach dotyczyły lub do-
tyczą na ogół spraw ważnych społecznie,
a wadzących się adwersarzy można sobie
bez trudu wyobrazić w roli panelistów
poważnych staroświeckich debat. I wieści
złe: w zalewie komentarzy sedno niekiedy
umyka, argumenty rzeczowe bledną na tle
personalnych szturchnięć, a racje moral-
ne przegrywają z liczbą fanów. Co gorsza,
przed nami mniej znośne pory roku z wi-
rusem w roli głównej.

Autor hybrydowy
Kiedyś to były wielkie debaty, chciałoby
się powiedzieć, i kultura rozmowy zamiast
pyskówki. Co jest rzecz jasna przesadą,
choć nie ulega wątpliwości, że internet
pewne wypowiedzi i poglądy szybciej dys-
trybuuje, łatwiej je kolportuje, a przede
wszystkim nic w nim nie ginie. W pewnym
sensie to, co wystukane na klawiaturze
czy smartfonie, wcale nie trafia do sieci
bezkarnie, jak się sądzi, lecz przeciwnie,
chcąc nie chcąc, przykleja się do autora.
Nic nie uchodzi na sucho.
W  ostatnich t ygodniach mogli się
o tym przekonać zwłaszcza ludzie pió-
ra, obecni w mediach społecznościo-
wych, jeśli nie prywatnie i dobrowolnie,
ilustracja marcin bondarowicz to przynajmniej zawodowo, a najczęściej

88 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
– modne słowo – hybrydowo. Skraca się w powyższym dementi. Tytuł drugiego A pewnie za najbardziej spektakular-
dzięki temu dystans pisarza do czytel- tomu felietonów pisarki „Jak przejąć ną, w skali globu, należałoby uznać inbę
nika. Lub do hejtera. Dorota Masłowska kontrolę nad światem, nie wychodząc nakręcającą się z każdym kolejnym wpi-
znalazła się w  centrum własnej inby z  domu” w ydaje się dziś jeszcze bar- sem na Twitterze J.K. Rowling, autorki
przez udział w  kampanii polskiej fir- dziej adekwatny. cyklu o Harrym Potterze, kwestionu-
my odzieżowej Medicine. Firmowana jącej istnienie transseksualności. Gdy
nazwiskiem jej i  projektanta Macieja Książki na stosie nad Wisłą toczyła się debata na temat
Chorążego linia ubrań z  nadrukami Niektóre inby w y mykają się spod niebinarnej akty wistki LGBT Margot
(w rodzaju: „Lecz się”) miała ukoić „ból kontroli, bawią najwyżej biernych ob- i jej prawa do posługiwania się innym
istnienia”. Sama marka od zarania pro- serwatorów, a psują krew ich głównym imieniem niż to, które wpisano w do-
muje się hasłem „everyday therapy”, więc bohaterom. Najbardziej spektakularnie wodzie, świat dziwił się prywatnej kru-
kolekcja wpisuje się niejako w jej filozo- starli się na Facebooku Jacek Dehnel cjacie Rowling przeciw „T” w akronimie
fię działania. Co nie oznacza, że zaleca z Ziemowitem Szczerkiem, obaj uzna- „LGBT”.
porzucić psychoterapię na rzecz zaku- ni jako pisarze. Pierwszy zdał relację Ilekroć pisarka zabiera w sprawie głos,
poholizmu i leczyć depresję za pomocą z incydentu w pociągu, gdy został przez w sieci wybucha burza. Ostatnio z dwóch
T-shirtów. współpasażera wyrzucony z przedzia- powodów. Po pierwsze, Judith Butler,
Taka metka, nomen omen, przykleiła łu, a wcześniej bez pardonu i wulgarnie autorka kultowej ksią żk i „Uw ik łani
się do firmy dopiero po kampanii z Ma- znieważony (zaczęło się od tego, że pan w  płeć”, udzieliła głośnego w y wiadu
słowską. Sama autorka z właściwym so- nie chciał włożyć maseczki). Drugiemu pismu „News Statesman”. Proszona
bie dystansem mówiła o aferze „Medi- nie spodobał się literacki styl tego spra- o komentarz do sprawy Rowling, zasta-
cine gate”. Toczy się „wielka narodowa wozdania. Gdyby autorzy wymieniali nawiała się: „Jak określić samozwańczą
debata” – ironizowała – o tym, czy mar- uwagi prywatnie, sprawa rozeszłaby się feministkę, która odmawia kobiecości
ka odzieżowa za pośrednictwem pisarki pewnie po kościach. Ale dyskutowali pu- transseksualnym kobietom?”. A głosu
naśmiewa się z zaburzeń psychicznych, blicznie i są osobami publicznymi, więc Butler w tej materii się nie ignoruje.
czy nie. Wyjaśniała Masłowska na Fa- spór eskalował, angażując fanów czy Po drugie, w najnowszej książce Row-
cebooku: „W ostatnich dniach nie tylko znajomych dwu stron i stopniowo od- ling, wydanej pod jej pseudonimem Ro-
zostałam beatyfikowana, ale i uległam dalając się od meritum. „Wytrzeźwiej”, bert Galbraith (co samo w sobie dodaje
gwałtownej debeatyfikacji. Chodzi o Me- radził jeden drugiemu. „Nie paniczykuj”, sprawie smaczku), zabójca nosi dam-
dicine gate; spieszę wyjaśnić. Koszulki, odpowiadał drugi pierwszemu. Który skie ubrania, jest transwestytą (ostat-
które zaprojektowaliśmy z  Maćkiem konkretnie i co wytykał adwersarzowi nio częściej z angielskiego nazywanym
Chorążym, już na etapie zapowiedzi – to już sprawa drugorzędna. crossdresserem). „Troubled Blood”, piąta
wzbudziły duże wzburzenie internau- „Czasem jednak lepiej ugryźć się w ję- część cyklu z detektywem Cormoranem
tów, którzy po zobaczeniu 15-sekundo- zyk, zanim sprzeda się tę narrację pu- Strikiem w głównej roli, w Polsce ma się
wej, dość może niejasnej zajawki ocenili, blicznie, szczególnie jeśli ma się wielu ukazać w listopadzie. W zachodnich re-
że naśmiewamy się z depresji. To niespo- oddanych followersów, gotowych zabić cenzjach można zaś przeczytać, że „choć
dziewana i tragicznie opaczna interpre- za jej trafność” – komentowała Kaja Puto kryminał z zabójcą w damskich ciuchach
tacja naszego całego zamysłu, któr y na łamach „Krytyki Politycznej” w tek- jest fikcją, jego wpływ na społeczność
chcieliśmy tu niebawem zaprezentować ście „Fejsbukowy stos dla czarownicy”. osób transseksualnych jest realny”. To-
z nieco większą radością. Nie mogliby- Gdy bowiem publicystka Magdalena też niektórzy użytkownicy TikToka palą
śmy naśmiewać się z depresji. Musieli- Okraska napisała na Twitterze: „Widzę, książki Rowling na stosie.
byśmy wtedy naśmiewać się ze swoich że fakt, że ktoś powiedział znanemu pi-
rodzin, przyjaciół i przede wszystkim z, sarzowi »wypierdalaj z przedziału«, wart Twórca w nowej roli
na różnych etapach życia, siebie”. jest 200 udostępnień i rozdzierania szat”, Od Rowling odcinają się ochoczo fani,
Żeby było ciekawiej, chwilę wcześniej to natychmiast rzucili się na nią fani odtwórcy głównych ról w filmach o Har-
jeden z katolickich tygodników opisywał Dehnela. Dyskusja o tym, by na przemoc rym Potterze (m.in. Daniel Radcliffe
Masłowską jako przykładną chrześci- nie odpowiadać przemocą, tylko więc i Emma Watson), a nawet studio Warner
jankę, klejąc fragmenty jej wypowiedzi potwierdziła, że… na przemoc nie należy Bros., które ni z tego, ni z owego oświad-
bez kontekstu. Stąd owa „beatyfikacja” odpowiadać przemocą. Również w sieci. czyło, że opowiada się po stronie
REKLAMA
[ K U LT U R A ]

otwartości, różnorodności i empatii. internetowej prozy opis doświadczenia sanitarnych zdarzały się w  realu, ale
Gigant dopiero co zapowiedział premie- przemocy może umknąć albo traci od- w  sieci też. W  jednym i  drugim przy-
rę gry „Hogwarts Legacy” przeznaczonej powiednią wagę. padku chodziło o publiczne zawstydze-
na konsole nowej generacji, a w swych Pytanie tylko, czy te porządki da się nie delikwenta, który – przykładowo
komunikatach podkreśla – wymownie z  powrotem odseparować i  powrócić – nosi maseczkę pod nosem. Z drugiej
– że Rowling nie bierze udziału w pra- do dawnego postulatu literaturoznaw- strony wyśmiewani są ci, którzy zale-
cach nad scenariuszem. ców, by oddzielać dzieło od autora, nie ceń trzymają się kurczowo. Tempera-
To kolejne odsłony zjawiska znane- doszukiwać się w nim wątków autobio- tura sporów generalnie się podniosła,
go szerzej pod hasłem „cancel culture”, graficznych itd. W dobie mediów spo- a sam wirus SARS-CoV-2 to temat żywo
unieważniania czyjejś twórczości w od- łecznościowych i obowiązkowej, często dyskutowany na całym świecie w tym
wecie za szerzenie niepopularnych i/lub zakontraktowanej obecności w  nich samym czasie. Co też nie ma preceden-
krzywdzących poglądów. Przez homofo- twórców granicę wyznaczyć znów trud- su. – Ostatnio nawet Magdę Gessler ktoś
biczne tweety z przeszłości aktor i komik niej. A ludzi kultury bierze się z dobro- wyśmiał za maseczkę – opowiada Michał,
Kevin Hart stracił przed laty funkcję go- dziejstwem inwentarza, wizerunkiem, który w przerwach od pracy toczy w sieci
spodarza oscarowej gali (cieszył się nią zestawem przekona ń. Dlatego Zyg- własne inby, przekonując nieznajomych
zaledwie trzy dni). Po zarzutach o złe ob- munt Miłoszewski już pozostanie tym o powadze zagrożenia. – A Magda Gessler
chodzenie się z pracownikami popular- autorem, który postulował: „Noście, k..., ma taki przekrój fanów, takie zasięgi i tyle
na prezenterka Ellen DeGeneres przypo- te maseczki”, a Jacek Dukaj tym, który lajków, że jej wpisy na Facebooku to dla
mina cień samej siebie. Publicysta „New podpisał list w obronie konserwatywne- mnie cała prawda o Polsce.
York Timesa” James Bennet stracił angaż, go twórcy fantasy. I  nie jest to prawda najweselsza.
gdy po zabójstwie czarnoskórego Geor- Po paru miesiącach dyskusji z korona-
ge’a Floyda i zamieszkach w całym kra- Lubimy dramy sceptykami Michał czuje już tylko znie-
ju zgodził się z Trumpem, że na ulicach „Cancel culture” gumkuje nie tylko chęcenie i bezsilność.
powinni stacjonować żołnierze. Tenisi- dzieła kultury, ale i samą debatę, spły- „Nie jesteś wredny z natury. Jesteś ze-
sta Novak Djoković stracił sporo fanów, caną i sprowadzaną do pyskówki. No stresowany” – uspokaja Meghan Holo-
szerząc poglądy bliskie antyszczepion- bo jeśli coś unieważniamy, to o czym tu han w tekście na stronie amerykańskiego
kowcom i koronasceptykom. A w Polsce rozmawiać? – Wydaje się, że komunikacja kanału Today. Jeremy Tyler z Uniwersy-
prezes Radia Nowy Świat Piotr Jedliński internetowa wchodzi w kolejną fazę i staje tetu Pensylwanii, szef wydziału bada-
pożegnał się ze stanowiskiem, gdy o Mar- się jeszcze bardziej „igrzyskowa” – uważa jącego, jak człowiek działa w sytuacji
got mówił na antenie per „Michał Sz.”. dr Jakub Kuś z Zakładu Metateoretycz- niepokoju, przekonuje publicyst kę,
J.K. Rowling wziął w obronę Krzysztof nych Zagadnień w Psychologii na Uni- że pandemia nie czyni ludzi podlejszy-
Varga, pisząc na łamach „Gazety Wy- wersytecie SWPS we Wrocławiu. – Moż- mi, niż są, ale istotnie przesuwa granice.
borczej” w tekście o wymownym tytule na czasem odnieść wrażenie, że niektóre Kąśliwi internauci w dodatku – na ogół
„Rowling pod gilotyną nowych jakobi- cyfrowe dyskusje przypominają zawody – zdają sobie sprawę z tego, że wojują,
nów, czyli jak poprawność polityczna wirtualnych gladiatorów, którzy ku ucie- obrażają i nie wykazują nieznajomym
morduje kulturę”: „Jeżeli na sercu leży sze tłumu zadają sobie nawzajem ciosy. w sieci dość empatii. Wirtualna złośli-
ci dobro osób wykluczonych, a toleran- Oni zyskują sławę i większą rozpoznawal- wość byłaby więc skutkiem ubocznym
cję masz nie tylko na sztandarze, ale ność, a tłum ma rozrywkę. Sprzyja temu zmęczenia i frustracji. Ta autorefleksja
i w sercu, to nie znasz zarazem litości oczywiście to, że każdy z  uczestników świadczyłaby zaś ostatecznie o  tym,
dla tych, którzy twoich poglądów nie tego spektaklu chowa się za monitorem że nie jesteśmy okrutni do cna. Co gorsza
podzielają w pełni, bądź też nieśmiało swojego smartfona czy komputera. Lu- – dodaje Tyler – nawet bez pozytywnego
zgłaszają drobne wątpliwości”. I dodając dzie uwielbiają śledzić tzw. dramy, które wyniku testu na koronawirusa od mie-
ostrzegawczo (metafora stosu jak widać z jednej strony zaciekawiają, a z drugiej sięcy żyjemy w stanie permanentnego
powraca): „Nie zdziwiłbym się, gdyby budzą niekiedy politowanie. Ale i wciąga- zagrożenia. A wobec zagrożenia wybie-
pewnego dnia grupa wzmożonych mo- ją, niczym tani telewizyjny tasiemiec lub ra się zwykle jedną spośród trzech opcji
ralnie, przepełnionych tolerancją i wy- awantury w „Big Brotherze”. Z wirtual- – strategii przetrwania: walkę, konstruk-
pełnionych empatią aktywistów zabrała nym popcornem pod pachą. tywne działanie lub ucieczkę.
się do wywlekania z księgarń niedopusz- Pandemia jest aż i tylko tłem dla inb Zmęczenie to być może czynnik klu-
czalnych obyczajowo powieści i palenia w internecie, a prócz „nowej rzeczywi- czowy. W zachodnich mediach sporo się
ich na stosach”. stości” z restrykcjami w świecie nama- dyskutuje o syndromie nazywanym po-
– Pomieszały się nam porządki – ko- calnym klaruje się też nowa rzeczywi- tocznie „Zoom fatigue”, zmęczeniem na-
mentuje pisarz i publicysta Michał R. stość wirtualna z nowymi kontekstami rzędziami pokroju aplikacji Zoom do wi-
Wiśniewski. – J.K. Rowling wchodzi w rolę w postaci zdalnej nauki, zdalnych spo- deorozmów z ludźmi z pracy, ze szkoły,
trolla z Twittera, ale gdy zostaje przyła- tkań biznesow ych, kolegiów reda k- ze znajomymi. Trochę już nam spowsze-
pana, chce być sądzona jako pisarka. cyjnych, wykładów itd. W pierwszych dniały wirtualne rozmowy. Trudniej się
A to są różne rzeczy: Twittera i literatury tygodniach z koronawirusem opanowa- wymigać, mrugnąć porozumiewawczo,
nie można mieszać. W przypadku sporu liśmy narzędzia, ale sposób komunika- unieść brew niezauważenie, w yłapać
Szczerek–Dehnel też wymieszały się ja- cji jeszcze się kształtuje i czasem, rzecz dowcip czy sarkazm, a sytuacja, gdy pa-
kieś porządki. – Ludzie pióra generalnie jasna, szwankuje. trzymy na siebie wszyscy en face, wcale
dużo podróżują, więc mieszkają w pocią- Czy więc społeczeństwo w internecie nie jest najbardziej naturalna.
gach, więc mają z nich anegdoty, które i poza nim staje się, parafrazując tekst Jak zauważa Evan Selinger w artykule
powoli nużą resztę. Amerykańscy komicy piosenki Doroty Masłowskiej, niemi- na portalu Medium: może wcale nie je-
w pewnym momencie opowiadają mnó- łe? Traci zdolność rozmow y? Wiosną steśmy źli, tylko doświadczamy żałoby
stwo skeczów o lotniskach – bo dużo la- i  latem przypadki oby watelskich do- po życiu, jakie znaliśmy.
tają – tłumaczy Wiśniewski. W zalewie nosów na osoby nierespektujące zasad ALEKSANDRA ŻELAZIŃSKA

90 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ K U LT U R A ]

Mea pulpa czyli kronika popkulturalna


Kuby Wojewódzkiego

© LESZEK ZYCH
To się nazywa nokaut. Marek Niedźwiecki, Jurorami nowego show TVN pt. „Lego Ma- Podejrzana o udział w aferze vatowskiej
Piotr Kaczkowski i inni byli dziennikarze sters” zostali Aleksandra Mirecka i Paweł Marcelina Zawadzka jednak nie wróci
Trójki postanowili powołać do życia in- Duda. Mirecka jest jedyną Polką, która do prowadzenia „Pytania na śniadanie”
ternetowe radio o wymownej nazwie 357. projektowała dla Lego, a Duda jako jedy- w TVP. Szok. Jeśli wszystkich o coś podej-
Pod tym numerem była kiedyś Trójka ny prowadzi kanał na YouTube recenzują- rzanych zdejmą z anteny, to w „Wiadomo-
przy Myśliwieckiej. Teraz tam zaczyna cy zestawy klocków Lego. Prowadzącym ściach” będzie tylko o pogodzie.
się Kraśnik. jest Marcin Prokop – niejedyny człowiek
w Polsce, którego nie było stać na Lego. Jacek Borkowski słynie z tego, że nie ma
Przemysław Czarnek, ewentualny szef dla niego granic prywatności ani tematów
resortu edukacji w średniowiecznym za- We wrześniu „Wiadomości” TVP wyprze- tabu. Tym razem aktor „Klanu” wyznał
wieszeniu, jest chory na koronawirusa. dziły w oglądalności „Fakty” TVN. Jednak w brukowcu, że aby wziąć rozwód kościel-
Współczuję i życzę zdrowia. Ale jest i po- „Wiadomości” oraz TVP Info zanotowały ny, przyznał się, że jest gejem. Doskonały
zytyw tej sytuacji. Wreszcie minister ma duży spadek w grupie komercyjnej 16–49. sposób. Ja od lat robię dokładnie to samo,
w sobie coś współczesnego. To taka grupa, która, na przekór nazwie, aby nie wziąć ślubu.
tego wszystkiego nie kupuje.
Blanka Lipińska i Alek Baron rozstali się. Robert Lewandowski obronił tytuł
Najbardziej medialny związek ostatnich Po sześciu latach różnych eksperymentów magistra w  Wyższej Szkole Edukacji
miesięcy przeszedł do historii. Para, która i muzycznych awantur Maciek Maleńczuk w  Sporcie. Tematem pracy była anali-
ujawniała zdjęcia z łóżka czy wanny, teraz wrócił z autorskim albumem pt. „Klauzula za składu ciała i  wydolności tlenowej.
prosi o uszanowanie prywatności. Podob- sumienia”. Jak wyznaje sam artysta, jest Na potrzeby naukowe Robert przebadał
no śmiech przedłuża życie. Takie newsy dekadentem i patriotą. Jeśli płyta zyska 400 osób w 2 lata. Słabo. Kiedyś potrafił
czynią mnie nieśmiertelnym. popularność i trafi do tych, co nie trzeba, strzelić 5 goli w 9 minut.
zostanie tylko dekadentem.
Anna Mucha wraca na rynek teatralny, tym Janusz Korwin-Mikke wziął udział w ak-
razem jako producentka spektaklu „Przy- Ruszyły zdjęcia do nowego serialu Polsatu cji #hot16challenge, której celem była
goda z ogrodnikiem”. W obsadzie wystąpi pt. „Tatuśkowie”. W rolach głównych po- zbiórka pieniędzy dla służby zdrowia. Ja-
zarówno producentka, jak i jej były oraz jawią się Bartek Kasprzykowski, Kacper nusz zarapował o tym, że należy wieszać
aktualny partner. Wszystko zatem wska- Kuszewski oraz bardzo dużo osób, których socjalistów. Teraz sejmowa komisja etyki
zuje, że będzie to czarna komedia. nie znam ani z widzenia, ani ze słyszenia. nałożyła na rapera upomnienie za nawo-
Polsat robił już kiedyś serial „Mamuśki”. ływanie do przemocy. A to była przecież
Sebastian Fabijański – aktor oraz artysta Też szybko zniknął z anteny. jego solowa poprawka do budżetu.
hiphopowy na umowę-zlecenie – zo-
stał malarzem. Twórca wyznał, za jaką
kwotę sprzedał swój pierwszy obraz. To
3,5 tys. zł. Ujawnił też swój proces twór-
czy: Jest płótno, jest farba. Bardzo bliski To jest wiadomość
ekspresją do innego nurtu: Jest alkohol, popularniejsza
jest impreza.
od koronawirusa.
Justyna Żyła, najbardziej mściwa była Podobno Dawid
żona polskiego sportowca, tym razem Podsiadło, ulubieniec
zaatakowała byłego męża, wytykając
mu wiek jego wybranki. Piotr związał się
obu Polsk, jest
z 22-letnią Marceliną Ziętek. Gdyby przy- zakochany.
znawano nagrody za obciach roku, Justy- Jego wybranką
na byłaby w trakcie kupowania kolejnej
półki na te wszystkie puchary.
jest skrzypaczka
z zespołu
© MATEUSZ OCHOCKI/KFP/REPORTER

Wystartował nowy magazyn TVP3 War- Magda Laskowska.


szawa pod zagadkowym tytułem „Prosto Gratuluję i życzę,
z Radomia”. Jest to 20-minutowy program,
w którym są poruszane dwa zagadnienia. aby dalej w tym,
Jak ominąć Radom i jak powtórzyć ten co robi, grał
manewr, wracając. pierwsze skrzypce.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 91
[ K U LT U R A ]

Wiersze nie na sztandary


Tegoroczny werdykt Akademii Szwedzkiej jest czysto
JUSTYNA SOBOLEWSKA
literacki, bez wymiaru politycznego. I każe oczekiwać
na polskie przekłady.
Derek Walcott, poeta karaibski. W latach 80. z kolei poezja zo-
stała szczególnie doceniona: oprócz Miłosza laureatami zostali
Wole Soyinka, nigeryjski poeta i dramaturg, Czech Jaroslav Seifert
i Rosjanin Josif Brodski.
Miłosz po Noblu był nieustannie pytany przede wszystkim o So-
lidarność. Istotne było polityczne tło tego wyboru. Zupełnie ina-
czej rzecz miała się z wyborem Szymborskiej, która kojarzona była
tylko z literaturą (nie w Polsce, gdzie i Miłosz, i Szymborska byli
atakowani za dawne wybory polityczne). Tegoroczny wybór Louise
Glück kieruje wzrok znowu tylko na literaturę, nie można kłócić się
o sprawy polityczne, które często przyćmiewają wymiar literacki.
Jak w zeszłym roku, gdy przy okazji wyboru Petera Handkego mało
kogo interesowało to, co napisał, a raczej jego polityczne wypowie-
dzi. Tegoroczna nagroda wskazuje nie tylko na konkretną poetkę,
ale i na bogaty pejzaż poezji amerykańskiej, która do Polski docie-
ra zwykle z opóźnieniem. Po latach otrzymaliśmy znakomite prze-
kłady poetów Szkoły Nowojorskiej czy choćby Elizabeth Bishop.
I teraz okazało się, że oprócz znanych nazwisk, które mocno wpły-
nęły też na polską poezję od lat 90., są i inne postaci warte uwagi.

Bardziej literacki niż polityczny


Po seksskandalu, który przeorał Komitet Noblowski, spodzie-
wano się, że Nobel może trafić np. do czarnoskórej pisarki z Afry-
ki, co jednak potwierdziłoby tylko, że jest to nagroda bardziej
polityczna niż literacka. Wybór amerykańskiej poetki sprawił,
© KATHERINE TAYLOR/REUTERS/FORUM

że można rozmawiać tylko o literaturze. Oczywiście wcześniej


trzeba poznać jej wiersze, bo inaczej powiela się szkolne komu-
nały typu „poezja bogata w nawiązania do tradycji antycznej”.
Uzasadnienie werdyktu tegorocznego Nobla brzmiało:
za „niemożliwy do pomylenia poetycki głos, którego surowe
piękno przekształca indywidualną egzystencję w uniwersalne
doświadczenie”. Grono poetek i tłumaczek na wieść o tym wer-
dykcie ucieszyło się, bo znało jej wiersze, a powstało nawet już
kilka przekładów. Dla Julii Fiedorczuk, poetki, pisarki i znawczyni
Louise Glück przed swym domem w Cambridge, Massachusetts. poezji amerykańskiej – jak mówiła w podkaście POLITYKI – naj-
ciekawsze u Glück jest połączenie kobiecości i intelektu, wciąż

N
zakrawające na skandal dla wielu komentatorów. – To mnie cie-
azwiska laureatki Louise Glück, które odczytał se- szy, bo mainstream ma z tym kłopot. Glück opisuje kobiece do-
kretarz Akademii, wielu czytelników nigdy nie sły- świadczenie jako doświadczenie ludzkie. Późna jej twórczość jest
szało. Amerykańska 77-letnia poetka była nieznana bardzo erudycyjna i aluzyjna – mówiła Fiedorczuk.
w wielu krajach, nie tylko w Polsce, za to w Stanach Krystyna Dąbrowska, poetka, która przełożyła kilka wierszy
Zjednoczonych jest bardzo popularna i doceniona, noblistki, uważa, że dobrze się stało, bo jej poezje nie nadają się
otrzymała większość znaczących nagród. W Polsce zaledwie jej na sztandary. Opowiadała też o ich złudnej prostocie. – Podsta-
trzy wiersze pojawiły się w antologii „Dzikie brzoskwinie” Julii wowa trudność polega na tym, że Glück pisze, jakby rozmawiała,
Hartwig wiele lat temu. nie czuje się dyscypliny, tymczasem ona jest w tych wierszach,
Glück jest 16. kobietą wyróżnioną literackim Noblem, pierwszą podobnie jak wyrazisty rytm. Są też bardzo świadomie używane
poetką po wyborze Wisławy Szymborskiej w 1996 r. Ostatnim powtórzenia, i z tym trzeba uważać, żeby wiersze nie stały się zbyt
nagrodzonym poetą był Szwed Tomas Tranströmer (2011 r.). koturnowe. W poezji Glück jest tymczasem wiele humoru. – Naj-
Nobel dla Boba Dylana w 2017 r. był też odebrany jako nagroda bardziej lubię tom „Ararat”, to są wiersze wychodzące od jej histo-
poszerzająca pole poetyckie o teksty piosenek. Poetyckich No- rii rodzinnych, które Glück uniwersalizuje – mówiła Dąbrowska.
bli nie jest w ostatnich latach wiele – kiedy w 1995 r. otrzymał W wielu miejscach pojawiły się porównania Glück i Szymbor-
tę nagrodę Irlandczyk Seamus Heaney, Szymborska podobno skiej. Jednak ta druga nie odnosiła się nigdy wprost do swojej
odetchnęła z ulgą, bo nie spodziewała się, że rok po roku dwa biografii. Amerykańskiej poetce najbliżej jest do nurtu poezji
Noble powędrują do poetów. W latach 90. mieliśmy aż trzy Noble konfesyjnej i do Roberta Lowella. Jej oryginalność widać w ostro-
poetyckie – oprócz Szymborskiej i Heaneya otrzymał go jeszcze ści i analityczności wierszy.

92 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
Louise Glück Glück świetnie opowiada o stanach kryzysu i niemożności
Wdow y pisania, których wiele w życiu doświadczyła: „Czasem jakieś
linijki krążą mi w głowie, nie wiem, do czego ich użyję i to jest
Moja matka gra w karty z moją ciotką, koszmarne, bo nie mogę zbudować z nich żadnej konstrukcji”.
w Kotka i Myszkę, to rodzinna rozrywka, Przy pisaniu poematu o 11 września to muzyka ją poprowadziła
której babcia nauczyła wszystkie swoje córki. – symfonia Mahlera „Pieśń o ziemi”, której słuchała na okrągło.
Środek lata: za gorąco, żeby wyjść na zewnątrz. Pisanie bywało dla niej też rodzajem zemsty na rzeczywistości,
Dzisiaj ciotka ma przewagę; dostaje dobre karty. powodowało, że nie czuła się pokonana przez nieszczęście, ból
Matka zwleka, trudno jej się skoncentrować. i stratę. „Czuję się bardzo żywa, kiedy piszę, i zupełnie martwa,
Tego lata nie może przywyknąć do własnego łóżka. kiedy nie piszę”. Ten niedający się zaspokoić głód, który pcha ją
Zeszłego lata bez trudu do pisania, trwa od 50 lat.
przywykła do podłogi. Nauczyła się tam spać, Nagrody, których dostała już sporo, wywoływały w niej ambi-
żeby być blisko mojego ojca. walentne uczucia. Tłumaczyła, że kiedy dostaje się nagrodę, a nie
Umierał; dostał specjalne łóżko. pisze się niczego albo nie jest się zadowolonym z tego, co po-
wstaje – to nagroda nie cieszy. „Zastanawiasz się, może tamta
Ciotka nie ustąpi ani na jotę, nie uwzględnia książka była dobra, ale czy ja nadal tak dobrze piszę?”. Nobel ją
zmęczenia mojej matki. przeraził. Podobnie jak Szymborską. Powiedziała prasie, że była
Tak je wychowano: okazujesz szacunek, walcząc. na to zupełnie nieprzygotowana. W dodatku obawia się, że może
Odpuszczając sobie, obrażasz przeciwniczkę. (…) teraz stracić przyjaciół, bo wszyscy są pisarzami. Jest tylko jedna
rzecz, która by ją naprawdę ucieszyła – gdyby William Blake zstą-
Gra trwa całe popołudnie, ale słońce ani drgnie.
pił z nieba i powiedział: „Dobra robota, Louise”.
Nie przestaje prażyć, aż żółknie od niego trawa.
Tak to musi widzieć moja matka.
Louise Glück
A później nagle coś się kończy.
Posłań c y
Ciotka żyje z tym dłużej; może dlatego gra lepiej.
Jej karty ulatniają się: o to chodzi, to jest cel: ostatecznie Musisz tylko poczekać, znajdą cię.
ten, kto nie ma nic, wygrywa. Gęsi, lecące nisko nad mokradłem,
(z tomu „Ararat”, 1990 r., przeł. Krystyna Dąbrowska) połyskujące w czarnej wodzie.
Znajdą cię.
Nobel ją przeraził I sarny –
Louise Glück na poezji się wychowała, pierwsze wiersze Wil-
jakie one piękne,
liama Blake’a przeczytała, kiedy miała pięć lat. Przejął ją szcze-
jakby własne ciało nie mogło ich powstrzymać.
gólnie wiersz o czarnoskórym chłopcu. Poezja ją wielokrotnie
Pomału wpływają na polanę
prowadziła w stronę melancholii. „Kiedy chciałam być szczę-
między brązowe plamy słońca.
śliwa, to czytałam powieści, a nie wiersze” – mówiła w jednym
z wywiadów. Sama żadnej nigdy nie napisała. Była dzieckiem, Czy stałyby tak nieruchomo,
które czas spędzało samo, czytało, tak weszła w bliską relację gdyby na nic nie czekały? (…)
z mitologią grecką, której bohaterowie stali się dla niej bardziej
bliscy niż zwykłe dzieci. Czas dorastania był szczególnie ciężki, Musisz tylko poczekać, aż się to wydarzy:
borykała się z anoreksją – chciała stać się „czystą duszą” i pozbyć ten krzyk – uwolnić, uwolnić – jak księżyc
się ciała. Jej akademicka kariera, również w związku z chorobą, wyszarpany z ziemi, pęczniejący
nie rozwijała się płynnie. Nie wiedziała, co ma robić w życiu w otoczeniu strzał,
– przez pewien czas pracowała jako sekretarka. Po pierwszej zaraz zaczną ścielić się przed tobą
książce wpadła w kompletną stagnację. Siedziała tygodniami nad jak trupy, obarczone mięsem,
pustą kartką i miała poczucie, że wszystko się wyczerpało i już a ty staniesz nad nimi, zraniona i zwycięska.
nie będzie artystką. Wtedy znany poeta John Berymann zaprosił (z tomu „The House on Marshland”, 1975 r., przeł. Natalia Malek)
ją do Vermont, do Goddard College, gdzie zaczęła uczyć. I w tym Dwa fragmenty wierszy umieszczone w tekście publikujemy w przekładach poetek,
całkowicie się odnalazła. Wróciła też do pisania. które odkryły Glück na długo przed Noblem.
REKLAMA
[ FELIETON ]

Chutnik Plebanek

Robin Hoodki

W
reszcie można być singielką, a jedno- Arcybiskup zawrócił dyskusję do lat 70. zeszłego wieku.
cześnie „całością” – ogłosił amerykański Tymczasem nowe stulecie przyniosło nowe wykluczenia.
„Newsweek” w 1973 r. W domyśle: oso- Grażyna uważa, że Mona Chollet, wpisując do kategorii
bą spełnioną, niewybrakowaną. Podob- współczesnych czarownic głównie kobiety, które jak sama
no stało się to możliwe dzięki postaci Chollet nie zdecydowały się na macierzyństwo, wyklucza
Glorii Steinem, bezdzietnej, niezamężnej ikony femi- te, które wybrały macierzyństwo i życie w związku z męż-
nizmu, założycielki pisma „Ms.”, która swoim życiem czyzną. Dlatego spodobał jej się serial „Good girls” ukazu-
udowodniła, że alternatywą do bycia żoną i matką nie jący życie trzech kobiet – matek, z czego dwie są również
musi być tzw. stara panna opiekująca się kotami. Zdanie żonami. Bohaterki borykają się z ogarnięciem gąszczu co-
z „Newsweeka” było czymś w rodzaju podsumowania dzienności życia rodzinnego, zmagają z komplikacjami
długiej batalii o to, by uznać i uszanować indywidualny w stosunkach damsko-męskich, ale lwią część życia prze-
wybór człowieka, który chce lub nie chce być w związ- znaczają na działalność przestępczą. Życie na krawędzi nie
ku. Co po wiekach przymuszania ludzi do powinności tylko pozwala im dorobić na boku – mają też legalne, choć
matrymonialnej było postępem. nisko płatne prace – ale i wyżyć się w sferze dzikiej, „nie-
Tak widzi to Mona Chollet, francuska dziennikarka, uczesanej”, która stawia na ich drodze takie postaci, jak szef
autorka eseju „Czarownice. Niezwyciężona siła kobiet” gangu, gwałciciel czy oficer FBI. Bo wybór drogi życiowej
(wyd. Karakter). Opisując mechanizm wykluczenia, to nie kwestia stanu cywilnego, tylko stanu ducha i umysłu.
przebiega epoki od czasów działań inkwizycji do współ- Pracownicy jednej z bohaterek tytułują ją „panią Bo-
czesności. Rolę dzisiejszej czarownicy, tej z XXI w. – wy- land”. Ale jej „szef”, przywódca gangu, mówi do niej „Eli-
kluczonej, napiętnowanej jak jej poprzedniczki – przy- zabeth” – i nie chodzi tu o spoufalanie się, tylko o szacunek
pisuje, jak sama mówi w wywiadach, kobietom starym dla podmiotowości. Elizabeth jest całością, a nie „drugą
i bezdzietnym. Według Chollet to dwa tabu w kulturze, połówką” pana Bolanda. Prowadzi osobne, własne życie.
jeśli chodzi o kobiecość.
Prawda, że starzenie się wciąż nie jest wpisane w ko-
biecy kalendarz kulturowy. Znajduje się w nim miejsce
dla młodości i wczesnego macierzyństwa, ze zdjęciami
T en serial to postęp w stosunku do wcześniejszych „Go-
towych na wszystko”. Bohaterki „Good girls” to nie
byłe królowe piękności, które wyszły korzystnie za mąż,
ze ślicznym bobasem, ewentualnie na bycie matką nasto- urodziły dzieci bez szkody dla figury i dają się utrzymy-
latków, zwłaszcza prześlicznej córki, zwanej „minija”. Ale wać, brojąc na boku. „Dobre dziewczyny” to kobiety,
na tym kończy się horyzont kulturowej kobiecości. Niebyt które nie mają pieniędzy i muszą je skądś wytrzasnąć
zaczyna się z pierwszym siwym włosem. Nic dziwnego, – na dzieci, spłaty kredytów, na czynsz. Ich feminizm wi-
że w ruch idzie farba – nie tyle, żeby wciąż się podobać, dać w czynie. Trudno być „całością”, kiedy ma się rodzinę
co po to, żeby człowieka nie zwolnili. do wykarmienia i stos niezapłaconych rachunków na sto-
Drugie tabu, o którym pisze Chollet, nie jest już tak oczy- le. Zdaniem Grażyny współczesne czarownice to również
wiste. Grażyna przeczytała zdanie „można być singielką matki i kobiety, które żyją w związkach z mężczyznami.
i całością” i wstawiła w miejsce „singielką” słowo: „mężat- Kobiety w średnim wieku, z nadwagą i tanią farbą na wło-
ką”. Czy wtedy można być całością? Niekoniecznie. Dziś sach. Z mężami, którzy słabo zarabiają albo są na bezro-
bycie mężatką potrafi wykluczać. Kobieta, która wybrała bociu. Może więc „dobre dziewczyny” to Robin Hoodki,
życie z mężczyzną, w dodatku wyszła za niego formalnie bo co zarobią, to rozdają.
za mąż i ma z nim dzieci, bywa wciskana w stereotyp „kury Sylwia uważa natomiast, że dziś na cenzurowanym
domowej”, chociaż pracuje zawodowo. Jej feminizm staje może być każda z nas: w parze lub osobno. Zawsze źle, za-
się podejrzany, bo przecież „ma męża” (jakby to rozwią- wsze coś nie tak. Zbyt singlowata, zbyt żonowata. Za mało
zywało wszystkie problemy). Postrzeganie ról życiowych dzieci, za dużo. Gloria Steinem, sztandarowa singielka,
kobiet i mentalność bardzo zmieniły się od 1973 r. wyszła za mąż, a potem owdowiała. Co na to arcybiskup?
Co kompletnie przeoczył arcybiskup Marek Jędra- Czy Gloria Steinem jest dziś lepszą osobą, niż była przed
szewski. Ostatnio zareagował na kwestie, które świat ślubem? A co, gdyby wyszła za kobietę?
przedyskutował 50 lat temu. I chociaż życie w związku Mentalne zawracanie świata o pół wieku to mało ory-
czy w pojedynkę jest w XXI w. uznawane powszechnie ginalny pomysł. Do tego nieskuteczny, bo współcześnie
za kwestię indywidualnego wyboru, arcybiskup piętnu- łatwiej jest wybrać bycie „samotną wyspą” niż tkwienie
je „singielstwo”, nazywa je „ideologią” i grzmi, że „nie w toksycznym związku tylko dlatego, że tak wypada.
żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie”. Zdaniem Obyczajowość podpowiada nam różne rozwiązania, nie-
Sylwii przekaz arcybiskupa oznacza, że nie wolno kochać koniecznie według modelu proponowanego przez spe-
osoby tej samej płci biologicznej. Nie wolno tworzyć z nią cjalistę od wszystkiego: księdza. Robin Hoodki napinają
rodziny. Nie wolno również żyć samotnie. Jedyne wyj- więc łuki i biegną tam, dokąd chcą. Z mężem, dziewczyną,
ście to idealna rodzinka niczym z plakatu. Ksiądz wie, dziećmi lub zupełnie solo.
co mówi – sam jest singlem. GRAŻYNA PLEBANEK, SYLWIA CHUTNIK

94 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ FELIETON ]

Hartman
Rewolucja
snobów

K
tóż nie jest choć trochę w stanie stworzyć tak wielkie cywi-
próżny? Przecież bez afir- lizacje i tak olśniewające dzieła. Jest
macji nie dałoby się żyć. w człowieku jakaś cząstka nadludz-
Lecz gdy nasza próżność ka i nią właśnie zajmuje się „prze-
wyżywa się w  ambicjach mysł kulturalny”.
kulturalnych, to chyba dobrze. Podciągnąć się na wyż- Zarządzający kulturą nie muszą być wielkimi jej znaw-
szy poziom, poudawać przed sobą i przed innymi, że już cami. Są jak politycy – ich zadaniem jest „wsłuchiwać się
tam się jest – to zdrowe i budujące. Jednakże sprawa jest w głos ludu”, czyli dawać ludziom to, co im potrzebne,
wstydliwa. Do snobizmu, nawet „zdrowego”, głupio się czego pragną i mogą przyjąć, jednocześnie podpowia-
przyznać, bo przecież nie na snoba się snobujemy, lecz dając takie czy inne nowości. Balansowanie pomiędzy
na nie-snoba zgoła. Dlatego powszechny nasz snobizm schlebianiem istniejącym już gustom i kształtowaniem
trzeba otulić kołderką przyjaznego, demokratycznego ich jest działalnością stricte polityczną, uprawianiem
dyskursu, który połechce filistra, a „elitaryście” pogro- dialektyki praktycznej. I jak to w polityce, towarzyszy jej
zi palcem. I w takim właśnie duchu wypowiadają się kwestia kosztów oraz relacji między ideą a potrzebą prak-
dziś humaniści i znawcy sztuk. Jest to zresztą jak naj- tyczną. Na dogadzaniu ludziom można zarobić, a zyski te
bardziej na rękę artystycznym profesjom i branżom, przeznaczyć na promowanie rzeczy nowych i ambitniej-
bo poszerza „target” i  zwiększa szych lub też na kolejne możliwie
jego mobilność między pozioma- dochodowe kulturalne inwestycje.
mi, stylami i  gatunkami sztuki.
Właśnie po to, aby nadawać płyn-
Jest w człowieku I tak jak w polityce, w zarządzaniu
kulturą mamy do czynienia z kultu-
ność swoim zasobom, koryfeusze jakaś cząstka nadludzka ralnymi populistami oraz idealista-
sztuk wystrzegają się dziś jak ognia mi bądź ekscentrykami.
wszelkich demarkacji i hierarchii, i nią właśnie zajmuje się Nie ma możliwości, żeby władza
a  więc kanonów, „klasyczności”,
a już zwłaszcza podziału na sztukę
przemysł kulturalny. znajdowała się w rękach ludzi szcze-
gólnie kompetentnych, prawych
popularną i wysoką. Taki jest dziś i mądrych. Możliwe jest jednak, aby
dogmat: jest tylko sztuka zła i dobra. Przy czym ta z za- tacy ludzie mieli znaczące wpływy i współpracowali
łożenia elitarna jest zła jako taka. Sztuka może być nieko- z rządem. Podobnie jest w kulturze. Jest nie do pomy-
mercyjna, nawet hermetyczna, lecz nigdy wyniosła. ślenia, aby artyści najwybitniejsi, z natury rzeczy wy-
magający bardzo wiele od swoich odbiorców, wyprze-

M y, odbiorcy, jesteśmy snobami. Ale oni! Jak głosi bo-


gaty w ziarna prawdy stereotyp, świat teatru, filmu,
muzyki i sztuk plastycznych to niezasypiające nigdy tar-
dzający swój czas i przez to rozumiani przez niewielu
stawali się „ikonami” i gwiazdami. Najlepsi zawsze znani
będą niewielu koneserom i funkcjonować będą niszowo.
gowisko próżności, wieczny melodramat, pełen zawiści, Z punktu widzenia zarządców – szefów galerii, sal kon-
egzaltacji, intryg, zdrad, plotek, fałszywych przyjaźni certowych, wydawnictw, fundacji czy wydziałów kultury
i prawdziwej rywalizacji. Neurotyczni twórcy, cyniczni – istotne jest, aby to, co stanowić będzie kulturalny ma-
producenci, drapieżni seksualnie dyrektorzy, pazerni instream, było jak najwyższej jakości, a i sztuka elitar-
pośrednicy, oszukańczy i bezlitośni impresario, sprze- na mogła korzystać z pewnej instytucjonalnej ochrony.
dajni recenzenci i diabli wiedzą, kto jeszcze! Wieczne To jest właśnie nasz „Kulturkampf”.
oczekiwanie na telefon, castingi, konkursy, góry i doły,
intratne zamówienia i pożyczanie stówki na przeżycie.
Gotuje się w tym kotle, oj gotuje. A my tylko czyhamy
ze swoimi paroma groszami, dyskretnie wspartymi po-
A by w ogóle mógł działać system, w którym dobrzy
artyści ciągną cały wóz z kulturą, tak pojemny, aby
mogli na nim przycupnąć sobie nierozpoznani jeszcze
datkową krwawicą człowieka pracy, żeby w atmosferze wielcy, konieczne jest spoiwo albo smar. Tą substancją
prestiżu i odświętności łatwo i bez wysiłku nakarmić zapewniającą ruch w kulturze jest właśnie kultural-
swe ego co bardziej wzruszającymi, dusze szczypiący- na próżność, czyli snobizm, nazywany zdrowym, dla
mi kawałkami – a to muzyki, a to literatury, a to teatru, odróżnienia od prostackiego i pustego snobizmu ludzi
a to znów malarstwa. zaledwie udających, że mają z kulturą coś wspólnego.
Płynie ten statek szaleńców przez morze ogólnego To my, snobi – snobistyczni odbiorcy sztuki i snobi-
i powszechnego absurdu wszystkiego – nie wiadomo styczni jej menedżerowie – odpowiadamy za cały ten
dokąd, lecz nic ważniejszego od miłości i sztuki czło- statek szaleńców. To my jesteśmy na nim majtkami i po-
wiek nie wymyślił i żyć niczym innym nie umie. Nawet sługaczami. I w dodatku jesteśmy z tego dumni!
nauka tak naprawdę jest twórczością i przez prawdę Duma snoba jest podobna tej narodowej. Nie trzeba
szuka piękna. Jednak nie święci garnki lepią i nie święci znać dziejów swego narodu i sprawiedliwie go oceniać,
robią nam kulturę. Jakoś musimy sobie radzić, wyko- aby być dla niego reprezentatywnym, razem ze swoim
rzystując swe małe talenty i wielkie wady w taki sposób, nieokrzesanym patriotyzmem. Podobnie też nie trzeba
by pracowały na to, co nas przerasta. Jak to się dzieje, znać się na sztuce, aby z podniesionym czołem brać w niej
tego nie wie nikt. Nie powstała jeszcze teoria wyjaśnia- udział. Ekspansja snobów to ludowa rewolucja w kulturze.
jąca, w jaki sposób tak malutkie istotki jak ludzie były JAN HARTMAN

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 95
[ FELIETON ]

Passent

Koty i ludzie

W
tygodniku „Prze- oraz antysemityzmu wśród mojego
gląd” cytat z  inne- pokolenia«”. Wielokrotnie w listach
go pisma: „Natalia do różnych adresatów wspomi-
Kukulska o  hejcie. nał upokorzenie, „jakiego doznał
Od zawsze jestem w liceum Batorego jego przyjaciel
nazywana Żydówką, co nie jest prawdą, choć nie miałabym Ryszard Bychowski, syn znakomitego psychoanalityka
nic przeciwko. Moja mama i ja wciąż jesteśmy Żydówka- Gustawa Bychowskiego. »Bychowski był Żydem, sam mi
mi, to jest w komentarzach pod każdym naszym tekstem”. o tym powiedział, ale nikt chyba poza mną w klasie nie
Odkładam gazetę i sięgam po książkę: „KOT. Opowieść wiedział – trudno było zresztą o mniej żydowski typ fizycz-
o Konstantym Jeleńskim”. Znacząca postać w Paryżu dru- ny. Pod koniec drugiej klasy (1934–35) matematyk wywołał
giej połowy XX w. Autorka Anna Arno. Wydawnictwo Iskry. Bychowskiego do tablicy (…) i Rysiek fatalnie odpowiadał.
Sięgnąłem po biografię Jeleńskiego także dlatego, że go Gdzieś z końca klasy ktoś zaintonował: Zyyt, nie Żyd – mam
poznałem. Było to dawno, dawno temu, w latach 60., kiedy to w uszach – i wkrótce podjęła to cała klasa! Oburzony
znalazłem się w Paryżu i znałem ten sam numer telefonu profesor (który, jak Jeleński dowiedział się później, sam był
co wszyscy. Kot zaprosił mnie na kawę i w trakcie rozmowy Żydem) zaczął krzyczeć coś w rodzaju ‘barbarzyńcy, niego-
zaoferował mi stypendium. To był dla mnie szok, wszak dziwi barbarzyńcy’ i sam wyszedł z klasy, w której rozpętała
były to lata zimnej wojny, budowy muru berlińskiego, po- się bójka«. Jeleński wspominał, że »na ponad trzydzieści
prosiłem więc o czas do namysłu. Nie wiedziałem, że Jeleń- osób tylko garstka stanęła po stronie prześladowanego«.
ski był jedną z czołowych, etatowych postaci w potężnym W tej grupce był Krzysztof Kamil Baczyński, z którym Kot
i bogatym Kongresie Wolności Kultury. Polskie władze się zaprzyjaźnił”. Ryszard Bychowski zginął w 1943 r. jako
utrzymywały, że była to instytucja finansowana i podle- lotnik zestrzelony nad Niemcami.
gająca CIA. Środowisko w to nie wierzyło, ale po latach Gimnazjalny epizod Jeleński przywoływał nie tylko jako
okazało się, że tym razem to była prawda. „Przez siedem- źródło swojego stosunku do spraw polsko-żydowskich, ale
naście lat wszyscy byliśmy oszustami” – powie Jeleński – jak pisze Arno – wręcz jako przełomowy moment forma-
po ujawnieniu związków Kongresu z CIA. „CIA zwracała cyjny. Poruszony opublikowanym w paryskiej „Kulturze”
się do amerykańskich miliarderów, proponując założenie artykułem Wojciecha Skalmowskiego „Żydzi i Polacy dzi-
fundacji na szczytne cele i zobowiązując się do zachowania siaj”, podjął korespondencję z autorem. Skalmowski twier-
tajemnicy. W ten sposób przekazywano sumy, które dany dził, że Żydzi z Zachodu nagminnie wyolbrzymiają i piętnu-
odbiorca mógł wiarygodnie wykorzystać”. Z takiej po- ją antysemickie postawy Polaków, co tworzy fałszywy obraz
mocy korzystali wybitni polscy twórcy – Wat, Dąbrowska, Polski: „Antypolonizm jest więc już nie tylko łatwym i na nic
Słonimski, Sandauer, Wajda, Herbert. „Takie stypendium nienarażającym wentylem urazów i uprzedzeń, ale także
było lekcją niezależności i swobody” – mówił Wojciech oznaką postawy »postępowej«”. Polemizując ze Skalmow-
Karpiński. Dorobek Kongresu był ogromny, ale pocho- skim, Jeleński uzasadniał swoją niechęć do polskiej skrajnej
dzenie nieprawe. prawicy. Przypomniał, że nie tylko w Batorym, ale również
Z budki telefonicznej (u nas było to wtedy nie do po- w gimnazjum w Rydzynie przyjaźnił się z chłopcem żydow-
myślenia, ale z mojej strony głupie, bo podsłuch czuwał) skiego pochodzenia. „Andrzej Stamirski był już w drugim
zadzwoniłem do Rakowskiego (ten się wściekł) oraz do ro- pokoleniu katolikiem, ale za to »miał niemal karykaturalny,
dziny, która się wystraszyła podobnie jak ja. sturmerowski« typ żydowski, był bardzo brzydki. W Rydzy-
nie nie spotkały go żadne przykrości, ale – jak opowiada

J eleński niechętnie wracał do wojennych przeżyć – pisze


Anna Arno. Kolega z St. Andrews, Michał Goldin, zginął
bohatersko. „Z niewielkim oddziałem ochotników z pułku
Jeleński – »na wiosnę 1939 r. dowiedziałem się o samobój-
stwie Andrzeja w podchorążówce kawalerii w Grudziądzu,
na skutek bezlitosnych prześladowań kolegów, którzy prze-
artyleryjskiego (…) podjął on beznadziejną akcję, by ura- cież nie wszyscy należeli do ONR-Falangi. Z listów jego wi-
tować z rąk Niemców ambulans z rannymi żołnierzami działem, jak mu jest ciężko, ale ‘trzymał fason’. Stąd moja
polskimi. Chociaż był już ranny – a większość żołnierzy osobista nienawiść do tej Polski endeckiej«”.
z jego oddziału poległa – nie zaprzestał ataku swym pisto-
letem Sten i sam został zastrzelony. Goldin wydał się Jeleń-
skiemu ideałem Europejczyka. Jak opowiadał, pozostawił
list, w którym pisał, że chce zostać katolikiem in articulo
W 1957 r. Jeleński pisał, że „Polacy są niestety przewraż-
liwieni na punkcie stosunku Żydów do polskiego an-
tysemityzmu. Każdy niesprawiedliwy głos na ten temat
mortis [w obliczu śmierci – Pass.]. Z entuzjazmem studio- jest wyolbrzymiany, przemilcza się zaś systematycznie
wał świętego Tomasza z Akwinu i Bergsona; intelektualnie wszystkie te liczne głosy żydowskie, które są dla Polski
był nawrócony, ale nie chciał porzucać żydowskiej wiary przyjazne, a które wobec smutnej przeszłości powinno
w czasach jej największych prześladowań”. się specjalnie cenić. Oskarżanie Żydów o »spisek antypol-
Kot był wolny od zacietrzewienia, w kwestiach politycz- ski«, negacja polskiego antysemityzmu, wyolbrzymianie
nych najczęściej wyważony – pisze Arno – „ale na wszelkie pomocy udzielanej Żydom przez Polaków w czasie okupa-
przejawy antysemityzmu reagował alergicznie. W war- cji, z przemilczaniem faktów negatywnych z tego samego
szawskim gimnazjum [Batorego – Pass.] miał głównie ży- okresu – to właśnie pożywka dla polskiego antysemity-
dowskich przyjaciół i, jak pisał, (…) zetknął się wówczas zmu” – pisał Jeleński. Spór ten trwa do dziś.
z przejawami »krańcowo prawicowego nacjonalizmu DANIEL PASSENT

96 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ FELIETON ]

Tym

Dobra zmiana

R
zeczny statek wycieczko- sami faceci. Dwaj w  pierwszym
wy nie pierwszej młodości rzędzie z magnetofonami na bate-
płynął Wisłą. Blachy burt rie, by nie uronić ani jednego sło-
spajane jeszcze nitami wa. Wtedy mieć taki magnetofon
były elegancko odnowione, to jakby dzisiaj mieć awionetkę.
a na wyszorowanym pokładzie pasażerowie uważnie Zaczęło się ideologiczne rozstrzeliwanie. Dyskutanci,
słuchali uwag reżysera Marka Piwowskiego. Kręcono zerkając do notatek, mówili, że czują się tym filmem
„Rejs”. Od tamtej pory minęło 50 lat. 19 października, dotknięci do żywego. My kpić z siebie nie damy, jeste-
pół wieku temu, odbyła się premiera. Film jest komedią, śmy postępowi, mamy oczy otwarte na świat, wdrażamy
ale szyderstwem podszytą i ze smutku skrojoną. Ekipa nowe technologie, i to lepsze od tych na Zachodzie, a wy
aktorska składała się z kilkorga zawodowców oraz po- uważacie nas za nieuków, którzy nawet nie wiedzą, jak
tężnej grupy naturszczyków, bo taki był zamysł reżysera. wygląda książka. A my czytamy i rozumiemy, co czytamy.
Im mniej umiesz, tym bardziej się nadajesz, by pokazać Rozległy się brawa. Oddajmy na chwilę głos naszym go-
Polskę po 25 latach walki o zwycięstwo realnego socjali- ściom – odezwał się z przekąsem prowadzący. Poprosiłem
zmu i przyjaźni polsko-radzieckiej. Aluzji politycznych jednego z dyskutantów, żeby powiedział, co tutaj widzi
wprost w tym filmie się nie znajdzie, ale dla aparatczy- na tej sali. Moich towarzyszy widzę, i was też widzę, bo co?
ków od kultury było oczywiste, że ten statek to symbol A co pan widzi na ścianach? – spytałem. Raczej odburk-
PRL. Na kolaudacji „Rejs” został rozjechany jak Kasprowy nął, niż odpowiedział: Nic, idiotę ze mnie robicie? Szkoda
zimą, dostał najniższą kategorię artystyczną i pozwole- – ja na to – bo tu wszędzie na ścianach są napisy „Palenie
nie na rozpowszechnianie w dwóch kopiach, wyłącznie wzbronione”, a wy wszyscy palicie. Jesteście świadomi
w Dyskusyjnych Klubach Filmowych. i mądrzy, tylko nie rozumiecie prostego napisu, że czegoś
Okazało się jednak, że ludzie chętnie na te pokazy cho- nie wolno. Wam nie wolno. Nam pozwolono palić – krzyk-
dzili, a już szczególnie partyjni robotnicy. I ci z Ursusa, i ci nął jakiś aktywista. Odpowiedziałem: Wam zawsze wolno,
z Żerania. Oni nawet nie bardzo wiedzieli, że byli w kinie, czego innym nie wolno, bo ktoś wam pozwoli albo sami
ale dowiedzieli się o tym od sekretarza Podstawowej Orga- sobie pozwolicie. Zapadła cisza.
nizacji Partyjnej. A przy okazji zostali pouczeni, że film im
się bardzo nie podobał, bo był skierowany przeciwko klasie
robotniczej, i dlatego koniecznie chcą się spotkać z reżyse-
rem. O tej potrzebie spotkania z aktywem dowiedział się
P ięćdziesiąt lat temu nikt nie wiedział, dokąd dopłynie
ten symboliczny statek-Polska. Dziś też nie wiemy.
Straszy na mieliźnie, a ostatnie koło ratunkowe zatonęło
też Piwowski. Nie mógł odmówić. Termin został wyznaczo- wiosną. Dookoła na wodzie jest pusto – jak w „Rejsie”.
ny na sobotnie popołudnie w stołówce Urzędu Rady Mini- Nikt życzliwie nam nie pomacha. Pokład jest tak utytłany,
strów w Alejach Ujazdowskich. Przebieg spotkania reżyser że nawet mewy go omijają. Samozwańczy kapitan cza-
z góry znał na pamięć. Zadzwonił do mnie: Stasiek, chodź sem nos wychyli, by dalej węszyć dla dobra statku. A pod
ze mną, nie chcę tak sam siedzieć i obrywać. Poszedłem. pokładem, w stołówce, wciąż wałkowany jest temat, kto
Sala stołówki była wielka, leciutko pachniała zupą ogór- w damskiej ubikacji napisał „głupi kaowiec”.
kową. Stoliki w rzędach, przyklejone do siebie, a za nimi STANISŁAW TYM
REKLAMA
[ MIZERSKI NA BIS ]

Inspekcja
u Matki Boskiej

W
 reakcji na dramatyczny – ocenia pragnący zachować anoni-
wzrost liczby zakażeń mowość biskup pomocniczy.
i  zgonów główny in- Nieoficjalnie postępowanie głów-
spektor sanitarny Ja- nego inspektora sanitarnego krytyku-
rosław Pinkas, na czele ją nawet politycy obozu rządzącego.
delegacji reprezentującej poszczególne stacje sanitar- – To skandal, że wobec bezczynności służby sanitarnej
no-epidemiologiczne, udał się na Jasną Górę, aby wy- lekarze i pielęgniarki sami musieli się modlić o dodatko-
modlić u Matki Boskiej ustanie pandemii. Zdecydowana we maseczki, przyłbice i respiratory – oburza się poseł
reakcja szefa GIS została przyjęta przez epidemiologów PIS, przekonany, że gdyby Pinkas i jego ludzie od począt-
ze zrozumieniem i nadzieją. – W sytuacji, w jakiej znajdu- ku pandemii modlili się razem z personelem szpitalnym,
je się obecnie służba zdrowia, to jedyny sposób na szybkie wirus byłby dziś w odwrocie. A Ministerstwo Zdrowia nie
zatrzymanie pandemii – twierdzą. Chociaż wątpią, czy zostałoby narażone na niepotrzebne skandale związane
jedna pielgrzymka do obrazu Matki Boskiej wystarczy. z zakupami dużych ilości bezwartościowych maseczek
Pojawiły się zarzuty, że reakcja Pinkasa, chociaż racjo- i respiratorów, których do dzisiaj nie otrzymało.
nalna i uzasadniona, jest mocno spóźniona. Pandemia Jarosław Pinkas nie ma sobie nic do zarzucenia,
trwa od wiosny, Pinkas miał przynajmniej pół roku, żeby bo uważa, że mimo mocno okrojonych kadr i niewiel-
zacząć się modlić, ale wygląda na to, że sprawę zlekcewa- kich nakładów finansowych GIS sprostał zadaniom. Jeśli
żył. Zamiast od razu jechać na Jasną Górę, podjął szereg chodzi o przyszłość, jest dobrej myśli, bo – jak ujawnił
działań, które – jak się okazało – pandemii nie powstrzy- – „mamy szansę na bardzo szybkie ucyfrowienie inspekcji
mały, za to zdezorganizowały pracę szpitali, a zatrud- i znacznie większe środki finansowe”.
niony w nich personel doprowadziły na skraj fizycznego Chociaż jest obawa, że zanim te środki pojawią się
i psychicznego wyczerpania. w GIS, trzeba je będzie wymodlić u Matki Boskiej. GIS
– Dziwię się, bo to bardzo doświadczony lekarz, dosko- liczy w tej sprawie na pomoc rządu. Premier Morawiecki
nale zna realia naszej służby zdrowia. Trudno zrozumieć, miał zapewnić, że o ucyfrowienie oraz uzyskanie wspo-
dlaczego zwlekał z pielgrzymką – kręci głową znany polski mnianych środków będzie się modlił razem z przedsta-
wirusolog. Rozczarowany jest także episkopat. – Uwa- wicielami GIS.
żamy, że powinien się zacząć modlić dużo wcześniej SŁAWOMIR MIZERSKI

Max Skorwider

PREZES I REDAKTOR NACZELNY Ogłoszenia i reklamy nie stanowią Sprzedaż bezumowna numerów Przedruki po uzyskaniu
Jerzy Baczyński materiału pochodzącego od wydawcy aktualnych i archi­walnych po cenie zgody Wydawcy.
tel. 22 451-60-00, tel./faks 22 451-60-10 prenumerata
niższej od ustalonej Kontakt: Maciej Domagała,
wydawca POLITYKA Spółka z o.o. SKA Członkowie Zarządu www.sklep.polityka.pl przez Wydawcę jest za­broniona, tel. 22 451-61-25,
adres ul. Słupecka 6 Joanna Solska, Mariusz Janicki, Infolinia: tel. 67 210 86 30, nielegalna i grozi e-mail: m.domagala@polityka.pl
02-309 Warszawa Wiesław Władyka e-mail: infolinia@polityka.pl odpo­wiedzialnością karną.
Z-cy Redaktora Naczelnego Monika Kaliszuk-Radźko,
Mariusz Janicki (Pierwszy Zastępca), tel. 22 451-61-00, 451-61-15 copyright © spółka z o.o. ska
RECEPCJA GŁÓWNA Witold Pawłowski, tel. 22 451-60-03 e-mail: prenumerata@polityka.pl
tel. 22 451-61-33, 451-61-34; Łukasz Lipiński (wydania cyfrowe) Wszelkie prawa zastrzeżone.
tel./faks 22 451-61-35 BIURO REKLAMY Konto: POLITYKA Dalsze rozpowszechnianie DRUK www.izbaprasy.pl
recepcja tel. 22 451-61-36, Spółka z ograniczoną artykułów, w tym artykułów
adres internetowy tel./faks 22 451-61-37, odpowiedzialnością SKA na aktualne tematy polityczne,
www.polityka.pl e-mail: reklama@polityka.pl BGŻ BNP Paribas S.A. gospodarcze i religijne
poczta elektroniczna Izabela Kowalczyk-Dudek (dyr.), 18 1750 0009 0000 0000 1004 2763 opublikowanych w POLITYCE
printed in poland
polityka@polityka.pl Katarzyna Czuk (reklama cyfrowa) SWIFT: RCBWPLPW jest zabronione.

98 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020
[ DO I OD REDAKCJI ]

turowym”, które to usilnie zwalczaliśmy i zwalczamy. Wcześniej


poprzez intensywną chrześcijańską ewangelizację, a następnie
kolonizację ekonomiczną, zwaną dziś globalizacją. Od czasu ze-
rwania przez Nixona porozumień z Bretton Woods i w konsekwen-

w celu udzielenia odpowiedzi na Państwa listy i mogą zostać opublikowane w tygodniku POLITYKA, chyba że zastrzegliście Państwo ich nieujawnianie (art. 15 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo prasowe).
cji oderwania giełd od realnej gospodarki postępuje amerykański
ekonomiczny kolonializm wraz z usilną implementacją „demokra-
cji liberalnej” w infekowanych krajach. Bez jakiejkolwiek refleksji
nad miejscową tradycją czy kulturą. (...)
Nawet jeśli projekt Ex-centrum ma przedstawić wyłącznie
© LESZEK ZYCH

polski punkt widzenia, to winien uwzględniać globalne uwarun-


kowania. Brakuje mi tego drugiego, innego spojrzenia, bo sami
nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić. Trzeba wyrosnąć

Administratorem Państwa danych osobowych jest Polityka Sp. z o.o. SKA z siedzibą w Warszawie 02-309, ul. Słupecka 6. Państwa dane osobowe będą przetwarzane
Dyskusja o upadku świata „od dziecka” w danej kulturze, by ją próbować zrozumieć. To tak,
jak ocenianie postaw moralnych starożytnych Greków; Achilles nie

W raz z Biennale Warszawa zapraszamy na spotkanie wokół


dwóch ważnych publikacji: „Witajcie w cięższych czasach”
Przemysława Wielgosza, która ukazała się nakładem wydaw-
włóczył trupa Hektora dla swojego widzimisię, lecz działał w ra-
mach ówczesnych reguł. Cokolwiek byśmy sądzili dzisiaj ze zmie-
nioną moralnością.
nictwa RM oraz „W Polsce, czyli wszędzie” Edwina Bendyka, Co do nazewnictwa, to, jak rozumiem, jest to proces obłaska-
wydanej przez POLITYKĘ. Spotkanie odbędzie się w czwartek, wiania świata. Nazwane staje się znajome i choć może być straszne,
15 października o godz. 18 w siedzibie Biennale Warszawa przy to jakby mniej od nienazwanego. Pojęcie „antropocen” pozwala „za-
ul. Marszałkowskiej 34/50; poprowadzi je Kaja Puto. Zachęcamy pakować” różne zjawiska do jednego pudełka z etykietką, ale niewie-
do zapisów przez formularz dostępny na stronie: biennalewarsza- le wyjaśnia. Uspokaja jednak. W sąsiednim tekście pana redaktora
wa.pl. Decyduje kolejność zgłoszeń, z powodu pandemii liczba Jerzego Baczyńskiego („Ból języka”) jest znamienny przykład zmiany
miejsc ograniczona. Spotkanie będzie nagrywane i transmitowane znaczeń słów. Przypomnę tylko, że nazwa Demokratyczna Republika
na kanałach Biennale oraz Wydawnictwa RM. Konga (za czasów Mobutu) wywoływała najwyżej drwinę, ale kiedy
Książkę Edwina Bendyka „W Polsce, czyli wszędzie. Rzecz takie zmiany nas dotyczą, to wieje grozą. Bliższa koszula ciału! Mło-
o upadku i przyszłości świata” mogą Państwo nabyć za pośrednic- dzi nie mają raczej trudności z nazywaniem nowych zjawisk, tworząc
twem naszego sklepu internetowego: sklep.polityka.pl (z 20-proc. własne leksykony nowych znaczeń dla słów starych, i tworzeniem
rabatem w dniach 15–18 października, wpisując kod: BIENNALE). nowych. To również jest argument za przywołaniem ich do projektu.

Olga Tokarczuk I w końcu pytanie, dla kogo ten projekt jest przeznaczony? Pojęcia
„Kairos” i „Ognozja” rodzą podejrzenia, że tyczy to tylko elity inte-
lektualnej, a to dzisiaj kojarzy się z wołaniem na puszczy. Ponad rok
i projekt Ex-centrum
temu POLITYKA wydała zeszyt specjalny, a w nim „Już nie chcemy

M oże trochę późno


reaguję na świetny
tekst (a który nie jest?) pani
oświecenia” („Niezbędnik Współczesny”), wnikliwie pokazując,
że oświeceniowe założenie równości ludzi można sprowadzić co naj-
wyżej do równości wobec praw, ale nigdy do możliwości. I nie mam
Olgi Tokarczuk w POLITYCE na myśli statusu materialnego danej osoby, ani jej potencjału inte-
nr 40. (...) Idea Ex-centrum lektualnego. Nie da się ukryć, że wysoki status materialny połączony
bardzo mi się podoba, z inteligencją ułatwia życie, jednak brak tej ostatniej nie rokuje do-
choć naznaczona jest pewnym paterna- brze. Jest ziarno prawdy w powiedzeniu „Wszyscy mają genialne my-
lizmem. Z listy zaproszonych do dyskusji śli, ale tylko człowiek wykształcony może dostrzec, co go spotkało”.
gości wynika, że reprezentują oni starsze Nacisk oświeceniowego projektu edukacyjnego na tym się zasadzał:
i nieco młodsze pokolenie, najwyżej dać wszystkim szansę. Można narzekać na niski poziom nauczania,
czterdziestolatków. Brak mi tu głosu osób młodszych, tych, których prawdą jest jednak również, że nie każdy zdobędzie wyższe wy-
przyszłość dotyczy najbardziej. I którzy będą konsumować owoce kształcenie – z racji własnych ograniczeń. Z tym trzeba się pogodzić,
decyzji podejmowanych w najbliższym czasie. Może więc warto inaczej inflacja pojęcia „elita” będzie postępowała. Szerszy dostęp
wysłuchać ich zdania i umożliwić przedstawienie wizji przyszłości? do wyższej edukacji nieuchronnie wiedzie do obniżania kryteriów.
Teraz wygląda to tak, jakbyśmy próbowali za nich decydować, czy W efekcie nie ma z kim rozmawiać na poważnie. (Inna sprawa, to
to z wiary w siebie, czy też z przekonania o ich niedojrzałości. jak rozmawiać ze zrozumieniem wzajemnym z ludźmi innych kultur
Co do eseju, to moim zdaniem przedstawia punkt widzenia i porządku społeczno-prawnego?).
oświeconego, białego człowieka wychowanego w kręgu kultury Tak, chciałbym widzieć ten projekt bardzo szeroko, może jako
judeochrześcijańskiej (...). A przecież są inne społecz­ności, po- platformę wymiany myśli (z obowiązkowym leksykonem znaczeń?).
dobnie liczne, o zupełnie odmiennym „bagażu społeczno-kul- TOMASZ WIERZCHOWSKI
REKLAMA
[ NA WŁASNE OCZY ]

Rakieta Iga Świątek, pierwsza polska


wielkoszlemowa mistrzyni, w dwa lata
przeskoczyła od juniorskiego tenisa do dorosłej
sławy. Kanwą tego hollywoodzkiego scenariusza jest
drobiazgowo zaplanowany rozwój. Miała warunki, o jakich

I
jej rówieśnicy mogą tylko pomarzyć.

MARCIN PIĄTEK Chris Evert, Monica Seles, Mats Wilander – twierdzą, że Świą-
tek ma wszystko, by zakończyć przedłużające się bezkrólewie
w kobiecym tenisie. Z morza komplementów daje się wyczytać,
ga sprawiła jedną z największych sportowych niespo- że Świątek jest kobiecą hybrydą Novaka Djokovicia i Rafy Nada-
dzianek tego roku. Wybuchła polska sportowa super- la. Zabrzmiało jak pasowanie na multimistrzynię.
nowa, która – wszystko na to wskazuje – nie zejdzie
z orbity co najmniej przez dekadę. I stanie się, w duecie Wschód słońca
z Robertem Lewandowskim, sportową ambasadorką Już niebawem przyjdzie czas weryfikacji tych pochwał.
Polski. Styl, w jakim zdobyła swego pierwszego szlema Poprzeczka pójdzie w górę, bo prawdą jest, że obsada French
(bez straty seta, wygrywając kolejne mecze w średnio nieco Open była w tym roku nienadzwyczajna (z pierwszej rankin-
ponad godzinę), każe przypuszczać, że ciąg dalszy nastąpi. gowej dziesiątki nie było czterech tenisistek, w tym niedaw-
Pochwały, jakie spadały na 19-letnią Polkę, to nie tylko kurtu- nych zwyciężczyń wielkoszlemowych turniejów Naomi Ōsaki,
azja. Wielcy fachowcy i mistrzowie – m.in. Martina Navrátilová, Bianki Andreescu i Ashleigh Barty, a Serena Williams z powodu

100
Iga Świątek
po pokonaniu
Amerykanki Sofii Kenin
i wygranej w finale
French Open,
10 października 2020 r.
kontuzji poddała mecz w drugiej rundzie). Otworzyła się szansa
dla innych. Nawet dla kwalifikantek, których obecność na eta-
pie ćwierćfinałów i półfinałów (były przeciwniczkami Świątek)
to w turniejach wielkoszlemowych sensacja.
Lech Sidor, komentator Eurosportu i trener, mówi, że poziom
kobiecego tenisa jest obecnie przeciętny. – Gdy Agnieszka Ra-
dwańska wchodziła do wielkiego tenisa, miała o wiele trud-
niejsze rywalki. Cały poczet Rosjanek, Venus i Serena Williams
w szczycie formy, świetne Belgijki: Kim Clijsters i Justine Henin.
Niemki, Włoszki, Czeszki, mające wielkie ambicje Chinki.
Kobiecy tenis zmienił się raz na zawsze wraz z dominacją
sióstr Williams, zwłaszcza Sereny, której sile trudno się było
przeciwstawić. Myśląc o karierze, trzeba przedłożyć atletyzm
nad artyzm. Czarodziejki kortów pokroju Radwańskiej stały
na straconej pozycji. Ale i ona miała szanse, by przejść do hi-
storii jako wielkoszlemowa mistrzyni. Największą – gdy w pół-
finale Wimbledonu 2013 r. przegrała z niżej notowaną od siebie
Niemką polskiego pochodzenia Sabine Lisicki, a w finale cze-
kała Francuzka Marion Bartoli, którą na dźwięk nazwiska Polki
ogarniał paraliż (przegrała z nią wszystkie siedem meczów).
Gdy Radwańska półtora roku temu ogłosiła, że schodzi ze sce-
ny jeszcze przed trzydziestką z powodu przewlekłej kontuzji
stopy, wydawało się, że nad polskim tenisem zaszło słońce.
Tymczasem droga od Agi do Igi okazała się zaskakująco krótka.

Wioślarz stróż
Największe wrażenie robi tempo, w jakim Iga przebiła się
do ścisłej światowej czołówki. Ledwie dwa lata temu zwyciężyła i tak skończyły się jej marzenia o podboju kortów. To pierwsza
w juniorskim Wimbledonie, a jej chlebem powszednim wciąż część prawdy. Druga: Agata miała dość tenisa, bo tata za bardzo
były drugorzędne turnieje. Przełom przyszedł mniej więcej ją cisnął. Z Igą już tych błędów nie powtórzył.
półtora roku temu, gdy była już w rankingu na tyle wysoko,
by uniezależnić się od łaski organizatorów rozdających we- Czeskie wzory
dle własnego widzimisię zaproszenia, niewynikające z pozy- Iga zaczynała zdradzać przebłyski tenisowej smykałki. Lech
cji w tenisowej hierarchii. Znalazła się na fali: każde ważne Sidor wspomina, że jego podopieczne potykały się z Igą nie raz.
zwycięstwo zamieniało się w konkretną zdobycz punktową – Były oczko wyżej, jeśli chodzi o kategorię wiekową, ale Iga już je
pozwalającą na awans w rankingu. Przed French Open wspięła podgryzała. Myślałem: oho, jak podrośnie, trzeba będzie na nią
się już do pierwszej pięćdziesiątki, co oznacza pewne miejsce uważać. Aksamitnej ręki nigdy nie miała, ale była pracowita.
w turniejach wielkoszlemowych. I zwracała uwagę tym, że mocno bije piłki.
Alicja Sierzputowska, siostra Piotra, trenera Świątek, mówi, Była za młoda, żeby załapać się na mecenat, który w cza-
że największą przeciwniczką Igi była zawsze sama Iga. – Często sach swojej finansowej potęgi roztoczył nad polskim teni-
dawała się ponieść emocjom, a wtedy jej gra się sypała. Właściwie sem Ryszard Krauze. Biznesmen zainwestował w swój kaprys
wszyscy w środowisku uważali, że gdy tylko Iga uspokoi głowę, 18 mln zł. Mówi się, że nadanie impetu karierze Radwańskiej
wedrze się do czołówki. No i w końcu współpraca z psycholog kosztowało 2 mln, bo w legendzie o dziadku tenisistki wyprze-
Darią Abramowicz zaczęła przynosić efekty. dającym na potrzeby finansowania pasji wnuczki rodzinną
Aniołem stróżem jej kariery jest ojciec Tomasz. Był wiośla- kolekcję obrazów jest tylko ziarnko prawdy: obrazów było
rzem, przed igrzyskami olimpijskimi w Seulu został włączony za mało i były za mało warte, by napędzać tenisową manufak-
w skład czwórki podwójnej, która na mistrzostwach świata turę Radwańskich. Gdy Krauze wycofywał się w 2010 r. – odarty
w Nottingham w 1986 r. zdobyła srebro. Ale z igrzysk wrócili ze złudzeń, że zawodowe korty zawojuje jego córka Monika
bez medalu. Chciał, by obie córki (Iga ma starszą o trzy lata – Iga miała ledwie 9 lat.
siostrę Agatę) wypełniły wolny czas zajęciami sportowymi. Na szczęście dla niej w Warszawie znalazła się grupa zapa-
Najpierw był basen, ale dziewczynki często łapały zapalenia leńców, którzy za punkt honoru postawili sobie stworzenie fa-
uszu i gardła. Laryngolog poradziła, by sobie odpuścili. Padło bryczki talentów. Idea była taka, by powielić w Warsaw Sports
na tenis. Krążyli po klubach, bo ojciec miał swoje konkretne Group świetne wzory z akademii w czeskim Prostějovie, z któ-
wyobrażenie, jak mają wyglądać zajęcia z dziećmi. W końcu rej od lat wysypują się kolejne chluby czeskiego tenisa. Tam
© TIM CLAYTON/GETTY

wylądowali na kortach Legii, gdzie tamtejszą sekcją zarządza- w młode talenty wkłada się pieniądze z nadzieją, że się przebiją,
ła prywatna inicjatywa – Warsaw Sports Group. zarobią i dadzą zarobić. W umowach widnieje zobowiązanie
Agata, mistrzyni Polski w kategoriach juniorskich, rosła do przekazywania akademii części swoich premii ugranych
za szybko, by mięśnie zdążyły należycie obudować długie kości. już w dorosłym tenisie. Jest też klauzula wykupu: można pójść
Pojawiły się problemy z kolanami. Musiała poddać się operacji na swoje, ale zapłaciwszy tyle, by inwestorzy mieli poczucie,

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 101


[ NA WŁASNE OCZY ]

Iga (w czerwonej bluzce) Z Mają Chwalińską (po prawej), z którą w deblu zdobyły tytuł
ze swoją starszą siostrą Agatą. mistrzyń Europy w kategorii do lat 14, czeskie Pilzno, 2015 r.

że biznes się opłacił, a akademia zyska środki na dalsze


funkcjonowanie. Większość czeskich mistrzów wychowanych
w Prostějovie – Kvitová, Berdych, Šafárová – których tenis uczy-
nił milionerami, już dawno na swoje poszła.
Warsaw Sports Group czerpała finanse z dwóch źródeł: bie-
żącej działalności szkoleniowej akademii oraz pieniędzy gro-
na zamożnych biznesmenów. – Są kimś w rodzaju mecenasów,
ale równie dobrze można ich traktować jak inwestorów, którzy
wchodzą w biznes bardzo wysokiego ryzyka, bo od ładowania
pieniędzy w nastolatków do zysków z ich profesjonalnych karier
droga jest bardzo daleka i kręta – mówi Artur Bochenek, pre-
zes Warsaw Sports Group.
Inwestowanie w Igę było wyrazem szczerej wiary, że stanie
się czołową tenisistką świata, ale też chłodnej kalkulacji: wśród
kobiet konkurencja nie jest tak ostra jak wśród mężczyzn, poza
tym szybciej dojrzewają. Mówiąc językiem biznesu: rokowała
szybszą stopę zwrotu. Ojciec Igi dostał więc z Warsaw Sports
Group propozycję: pełne finansowanie kariery Igi. A że sam nie
miał już pieniędzy na liczne tenisowe wydatki, idące w setki © AN, INSTAGRAM, ADAM NURKIEWICZ/FORUM, MACIEJ ZIENKIEWICZ/FORUM
tysięcy złotych rocznie, ofertę przyjął. W związku z tym, że Iga
wciąż była niepełnoletnia, zgodę na układ musiał najpierw
wyrazić sąd rodzinny. – Chodziło o przeanalizowanie tego, czy
rodzice Igi nie podpisują się pod czymś, co mogłoby okazać się
dla córki niekorzystne. Sąd się niczego takiego nie dopatrzył – do-
daje Bochenek.

Lot w kosmos
Dorosłość Igi zaczęła się szybko – gdy szła do liceum. Oka-
zało się, że trzeba znaleźć szkołę, w której będzie w stanie
pogodzić treningi z nauką. Stanęło na prywatnym liceum
na Mokotowie, niedaleko kortów Legii. Iga wpadła w kierat,
który opisywała w jednym z wywiadów: pobudka o 6 rano,
po lekcjach trzy godziny treningu; obiad w samochodzie
w drodze powrotnej do domu; wieczorem odrabianie zadań
domowych i nauka. W weekendy jeszcze więcej treningów,

102 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020


Drużyna Polskiego Związku Tenisowego, 2018 r. Iga Świątek w drugim rzę-
dzie, czwarta od lewej. Agnieszka Radwańska z przodu, trzecia od lewej.
Z lewej: Iga Świątek, 2015 r.

czasem wyjazdy na turnieje. I tak aż do matury, którą zdała


w zeszłym roku.
Polskie środowisko tenisowe z jednej strony było zgodne
co do tego, że Idze należy przychylać nieba, ale z drugiej pod-
śmiewano się nieco z „dworu panny Świątek”. Bo Iga miała
na wyłączność dwoje trenerów, specjalistkę od przygotowania
fizycznego, korzystała z pomocy dietetyka i psychologa oraz
z opieki medycznej. Korty, treningi, wyjazdy w pogoni za punk-
tami rankingowymi, zgrupowania (w tym w Prostějovie, gdzie
był o wiele większy wybór sparingpartnerek), organizacja tur-
niejów – wszystko było na głowie Warsaw Sports Group. W bar-
dzo niewielkim stopniu do budżetu Igi dokładał się wówczas
Polski Związek Tenisowy. Trzy lata temu wskoczyła do rządo-
wego programu Team 100, którego konkretnym wymiarem jest
przelew 40 tys. zł raz do roku.
Fachowa opieka medyczna się przydała. Gdy miała 17 lat,
podczas turnieju organizowanego przez WSG, odniosła ciężką
kontuzję stawu skokowego. Operował ją współpracujący z Le-
gią lekarz piłkarskiej reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski.
Na korty wróciła po czterech miesiącach. Jeśli chodzi o ogólne
przygotowanie fizyczne, była zresztą dość zaniedbana. Dopiero
indywidualne zajęcia z trener Jolantą Rusin-Krzepotą sprawiły,
że dziś, mimo że Iga jest dość wysoka (176 cm) i mocno zbudo-
wana, porusza się po korcie bardzo zwinnie. – Nie dość, że do-
biega do mocnej, zwrotnej piłki, to jeszcze odgrywa ją z pełną siłą.
Niewiele tenisistek to potrafi – mówi Alicja Sierzputowska.

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 103


[ NA WŁASNE OCZY ]

Z byłą już trenerką przygotowania fizycznego Jolantą Rusin-Krzepotą Z ojcem Tomaszem Świątkiem po wygranym juniorskim
oraz obecnym trenerem Piotrem Sierzputowskim. turnieju Wimbledonu, 2018 r.

Stosunkowo najmniejszym finansowym obciążeniem okazał


się trener. Wraz z Alicją Sierzputowską przyjechał do Warszawy jej
starszy o sześć lat brat Piotr. – Rodzice zgodzili się, abym dołączyła
do WSG, pod warunkiem że będzie mi towarzyszył Piotrek. Został
sparingpartnerem Igi i tak dobrze im się grało, że wkrótce prze-
skoczył na pozycję trenera. Zanim wylądowaliśmy w Warszawie,
byliśmy za oceanem w akademii Johana Krieka [dwukrotnego
zwycięzcy Australian Open] i tamtejsi trenerzy zwracali uwagę,
że ma dobre oko. Potrafi wyłapać błędy, nawet całkiem małe nie-
dociągnięcia, i ma trafne uwagi – chwali brata Alicja. Dla 28-let-
niego dziś Piotra, którego Świątek jest pierwszą i jedyną zawod-
niczką, status trenera mistrzyni Rolanda Garrosa to lot w kosmos.
Artur Bochenek mówi, że chodziło o to, by zapewnić Idze
optymalne warunki i sprawić, by nie zadręczała się myśla-
mi, że tata wciąż musi stawać na głowie, jak finansować jej
tenisowe postępy. Na potrzeby sponsorowania kariery córki
założył wprawdzie siedem lat temu fundację Wychować Mi-
strza, ale nawet dobrze poinformowani ludzie w tenisowym
światku nie słyszeli, by dawała istotne dochody. Poczucie,
że pod względem sportow ym ma się dobrze, było Idze po-
trzebne tym bardziej, że między rodzicami się nie układało,
w końcu się rozstali.

104 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020


Jako mistrzyni Roland Garros, Paryż 2020.

Wywrócony stolik Co do sensowności spornych wydatków – łatwo oceniać je z per-


Od sukcesu na juniorskim Wimbledonie Iga wskoczy- spektywy czasu – opisuje Bochenek.
ła na falę, która wyniosła ją aż do światowej czołówki. Gdy Iga się do sporu nie miesza, ale wkrótce nie będzie miała wyj-
w Warsaw Sports Group zacierano ręce, że inwestycja wkrótce ścia. Bochenek: – Mediacja nic nie dała, skierowaliśmy sprawę
zacznie się spłacać, a zgodnie z umową do akademii popłyną do sądu. Tata wypowiedział umowę, a pozwaną jest Iga. Fatalnie
© BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI/PAP (2), CLIVE BRUNSKILL/GETTY

z turniejowych premii i kontraktów reklamowych Igi pienią- się z tym czuję. Ale wciąż trzymam za nią kciuki i może na mnie
dze na dalsze oliwienie mechanizmu produkcji talentów, To- liczyć. Czy jestem rozgoryczony całą sytuacją? Bardzo.
masz Świątek niespodziewanie wywrócił stolik. Dwa dni przed Artur Bochenek mówi, że w karierę Igi Warsaw Sports Group
18. urodzinami Igi, w maju ubiegłego roku, złożył w biurze su- zainwestowała około miliona złotych. Równolegle finansując
che pismo o wypowiedzeniu współpracy. inne młode talenty. – Umowa zawiera klauzulę wyjścia i ocze-
– Byłem w szoku – mówi Artur Bochenek. kujemy, że zostanie dotrzymana.
Tomasz Świątek publicznie zarzucał WSG opieszałość w po- Tymczasem wokół Igi, która z Paryża wróciła nie tylko z pu-
szukiwaniu sponsorów dla Igi i pobieranie horrendalnych pro- charem, ale i czekiem na 1,6 mln euro, już zaczynają się kręcić
wizji od kontraktów reklamowych. Kwestionował też niektóre nowi podpowiadacze i mistrzowie planowania przyszłości.
wydatki. – Gdy Iga wygrała Wimbledon, mieliśmy sponsorów Od ich dobrych rad z pewnością nie będzie mogła się opędzić.
gotowych płacić jej za eksponowanie marki. Tomasz uważał, W Paryżu Iga Świątek przestała być cudownym dzieckiem. Jest
że oferują za mało, i odmawiał podpisania umów. Teraz może mistrzynią. I globalną gwiazdą. Tej roli będzie się dopiero uczyć.
powiedzieć, że wyszło na jego. Ale my nie mieliśmy szklanej kuli. MARCIN PIĄTEK

P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020 105


[ POLIT YK A I OBYCZ A JE ]

B unt na pok ład zie jednost k i towa-


rzyszącej, czyli co szef Solidarności
Piotr Duda myśli o nowym wicepremie-
to nie tak, że dziś wszyscy są sympaty-
kami Lewicy czy PO, ale nie ma takie-
go poparcia dla prawicy jak kilka lat
wewnętrznie podzielony, ale o tym wie-
my co najmniej od dwóch i pół roku, gdy
przed ósmą rocznicą katastrofy pięciu
rze („Super Express”): „PiS przygotował temu”. Bo plusy jednak nie przesłoni- członków zespołu lotniczego odmówiło
nam wspaniały »prezent« na czterdzie- ły minusów. podpisania tzw. raportu technicznego,
stolecie NSZ Z Solida r ność, oddając z którego treścią nie mogli się zgodzić.
decy zje dot yczące pracy sk rajnemu
liberałowi, czyli panu Gowinowi. (…)
Mówiąc po związkowemu: to jakby na-
T omasz Sakiewicz, szef „Gazety Pol-
skiej”, zapewnia, skarży się i straszy:
„Spokojnie znoszę problemy finansowe,
Od tamtej por y, jak sł yszymy, »prze-
wodniczący w różny sposób traktuje
różnych członków komisji«. Ci, którzy
pluto nam w twarz. (…) ten, który jako osobiste zagrożenie czy niesprawiedli- wówczas się sprzeciwili szefowi, zna-
polit yk Platformy Oby watelskiej do- we ataki ze strony wrogów. Liczba ab- leźli się na cenzurowanym”. Ale na li-
łożył się do tych umów śmieciow ych, surdalnych orzeczeń sądów ostatnio ście płac pozostali?
dołożył rękę do podw yższenia wieku przebiła wobec mnie to, co działo się
emer y ta lnego, ot rz y muje Min ister-
stwo Pracy. PiS to zrobił Solidarności.
Ostrzegam: jeśli PiS chce iść w tym kie-
za Tuska. Tak już widać musi być i jest
to cena, którą trzeba płacić za bycie
sobą. Starzeję się jednak i nie starcza
N ie tylko Przemysław Czarnek budzi
emocje. W „Przeglądzie” Wojciech
Kuczok o innym nowym resorcie: „Re-
runku i chce otwartego konfliktu z So- mi cierpliwości do ludzi, którzy nie po- konstrukcja rządu przyniosła redukcję
lidarnością, to zrobił ku temu wielki trafią się zachować. Proszę więc mnie resortów, za to ich nazw y rozrosły się
krok. (…) Powiem krótko: zostaliśmy nie w inić, że paru wkrótce postaw ię ponad miarę. Takie Ministerstwo Kul-
przez PiS sprzedani”. Kolejni zdradzeni do pionu”. Wygląda to jak zaproszenie tury, Dziedzictwa Narodowego i Spor-
o świcie. do negocjacji. tu – czyż nie łatwiej byłoby je nazwać
po prostu Ministerstwem Kultury Fi-

P olitolog prof. Ewa Marciniak ostrzega


ludzi PiS w „Tygodniku Solidarność”:
„Człowiek władzy patrzy na otaczający
Z „Newsweeka” dowiadujemy się, dla-
czego córka prezydenta Kinga Duda
z ost a ła je go dor adc ą sp o łe c z ny m :
zycznej? Pan Gliński od początku pre-
zentował na swoim stanowisku manie-
ry i kompetencje wuefisty, teraz wresz-
go świat przez pryzmat osiągnięciowy. „Według mojego rozmówcy to Kinga cie dostała mu się stosowna działka.
W większym stopniu dostrzega się plu- Duda z prezydentową Agatą Kornhau- Tylko że on jest z tych wuefistów upier-
sy, w mniejszym minusy i wady. Bywa ser-Dudą w padł y na pomysł, by pre- dliwych, którzy zamiast pozwolić chło-
więc nadmiernie optymistyczny. Druga zydencka córka została doradczynią pakom grać w gałę na każdej lekcji, każą
sprawa to uleganie stereotypom, w wy- ojca. Ludzie z Kancelarii Prezydenta ćwiczyć układy gimnastyczne do aka-
padku PiS-u to uleganie stereoty po- nie byli pomysłem zachw yceni. Prze- demii na cześć i ku chwale”.
wi, że są partią, która »ludziom daje«, czuwali, że głowa państwa narazi się
i partią, która spełnia ich oczekiwania.
Tymczasem w ciągu kilku lat elektorat
partii się zmienił. To zaczyna być elek-
na za rzut y nepot y zmu. Jedna k pre-
zydentowa z córką przekonały Dudę,
że K inga marz y o międz y narodowej
W „ D z i e n n i k u G a z e c i e P r a w n e j”
ekspertka ds. zdrowia z Klubu Ja-
giellońskiego Maria Libura punktuje
torat aspiracyjny. (…) Ja sama, mając karierze, a wpis w CV o doradzaniu pre- Kościół: „Na fali zachłyśnięcia się po-
stały kontakt ze studentami, widziałam zydentowi może być atutem”. Przecież wojen ny m dobroby tem Kościół go-
u nich w latach 2012 i 2013 mocny skręt nikt nie będzie sprawdzał, jakiej klasy dził się na odejście od ascezy, choćby
w prawo, teraz tak nie jest. Oczywiście to prezydent. utrz y my wania postów. I tera z k iedy
przyszła refleksja nad ochroną środo-
Jan Koza
P iot r S e m k a o c z e k uje pr a g m at y-
z mu od cz łon ków nowego r z ądu
(„Do R zecz y”): „Jeśli konf likt y będą
wiska czy ograniczeniem konsumpcji,
w tym jedzenia mięsa, trudno mu wró-
cić do swoich korzeni. To, że na porta-
trwać mimo wejścia naczelnika do rzą- lu franciszkanów pojawiają się memy:
du, wówczas będzie to interpretowa- »Jadam mięsko, pijam mleko, lubię cu-
ne jako schyłek siły dyscypliny, którą kier, używam zabawkowych pistoletów
Kaczyński zawsze uosabiał. Jeżeli PiS – jestem katolikiem« jest jakimś nie-
chce myśleć o zwalczaniu zapowiada- porozumieniem. W latach 80. uznano
nego przez wielu kryzysu ekonomicz- by to za obrazoburcze. A teraz asceza
nego i sprawnie poradzić sobie z prze- oka zuje się lewacką ideologią, która
dłużającą się pandemią, to rząd musi koja rz y się z LGBT. I koło się za my-
działać jak dobrze naoliwiona maszy- ka”. „Czyńcie sobie Ziemię poddaną”
na. A wszelkie prestiżowe, tożsamo- – wciąż aktualne.
ściowe spory są jak piasek zacierający
tryby maszynerii. Pytanie, czy wszyscy
gracze tego spektaklu to zrozumieli”.
A co z wartościami? Wartości jako piach
J ak zw ykle trzeźwe konstatacje Sta-
n isława Ma ncew icza w „Tygod n i-
ku Powszechnym”: „Finiszem każdej
sypany w tryby – to się naczelnikowi w y pow iedzianej, a zauwa żonej dziś
nie spodoba. bredni jest chroniczne zaprzeczanie
i twierdzenie, że kretynizm stał się kre-

D ziennikarze „Sieci” wracają do pod-


komisji smoleńskiej i, jak to się w ich
środowisku mówi, przeprowadzają bez-
tynizmem tylko dlatego, że został wy-
rwany z kontekstu. To jest – uczulamy
– zawsze nieprawda. Ktoś nam zarzuci,
przykładny atak na jej szefa Antoniego że zabawiamy się zjawiskami oczywi-
Macierewicza: „Również losy prac pod- stymi, owszem, chcemy jednak zazna-
© JAN KOZA

komisji działającej przy MON dalekie czyć, że jesteśmy dopiero u progu epoki
są od ideału. Organ kierowany przez wyrwanej z szerszego kontekstu”. Czyli
Antoniego Macierewicza od dawna jest będzie gorzej.

106 P OL I T Y K A nr 42 (3283), 14.10–20.10.2020

You might also like