Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 6

Wojna w Afganistanie

To operacja militarna w Afganistanie, zapoczątkowana w 2001 r., okazała się najtrudniejszym


konfliktem zbrojnym XXI wieku oraz książkowym przykładem wojny asymetrycznej.
Albowiem dzięki ogromnej przewadze technologicznej Zachodu, w ciągu kilkunastu dni siły
Sojuszu Północnego, wsparte przez oddziały NATO, zajęły ważniejsze miasta Afganistanu i
zmusiły Talibów do ukrycia się w górach. Po szybkim militarnym rozbiciu Talibów działania
NATO zostały ukierunkowane na stabilizację sytuacji politycznej i społecznej oraz długiej
walce o bezpieczeństwo Afganistanu.

GENEZA
11 września 2001 roku samoloty porwane przez członków Al-Kaidy uderzyły w wieże World
Trade Center w Nowym Jorku oraz budynek Pentagonu w Waszyngtonie. Bilans ofiar tej
tragedii był następujący: łączna liczba zabitych pasażerów w czterech rozbitych samolotach
wyniosła 266 osób, ofiary zamachu w Pentagonie to 188 zabitych i 76 rannych, natomiast w
WTC – 201 zabitych oraz ok. 3 tys. osób zaginionych (uznanych za zmarłych). Atak
terrorystyczny na USA był niewątpliwie jednym z najważniejszych wydarzeń
rozpoczynającego się XXI w. i stał się początkiem rozpoczęcia globalnej krucjaty przeciwko
terroryzmowi.

20 września prezydent USA George W. Bush w wystąpieniu przed połączonymi izbami


Kongresu wystosował Talibom ultimatum o bezwarunkowe wydanie Osamy bin Ladena i jego
najbliższych współpracowników, natychmiastowego zamknięcia obozów szkoleniowych dla
terrorystów oraz wydania wszystkich terrorystów. Bush podkreślił przy tym, że
przedstawione warunki ultimatum nie podlegają negocjacjom. Talibowie jednak odrzucili
amerykańskie żądanie, co oznaczało podjęcie przez Stany Zjednoczone przygotowań do
siłowego rozwiązania problemu. Przygotowania do wojny trwały dwutorowo. Pierwszym z
obszarów było uzyskanie jak najszerszego wsparcia dyplomatycznego, drugim -
przygotowanie militarne.

Stany Zjednoczone powołując się na artykuł 5. Traktatu Waszyngtońskiego zaprosiły do


wspólnej operacji wszystkich członków NATO. Jednak ważniejsze strategicznie było uzyskanie
poparcia krajów muzułmańskich, którego udzieliły m. in. Arabia Saudyjska, Egipt, Liban,
Maroko, Iran oraz Pakistan. Do koalicji został również wciągnięty Sojusz Północny.

Podstawy prawne amerykańskiej interwencji:


1. Pierwszą podstawą prawną do międzynarodowej interwencji, pod przewodnictwem USA,
w Afganistanie noszącej kryptonim Enduring Freedom (Trwała Wolność) był artykuł 51. Karty
Narodów Zjednoczonych, przyznający państwom prawo do samoobrony indywidualnej lub
zbiorowej.
2. Kolejnym aktem prawnym uprawomocniającym interwencję była rezolucja Rady
Bezpieczeństwa ONZ nr 1368 z 12 września 2001 r., w której został określony główny cel
operacji jako zwalczanie terroryzmu, w tym zniszczenie jego baz i zaplecza na terytorium
Afganistanu.
PRZEBIEG
Działania wojenne rozpoczęły się 7 października 2001 r. operacją lotniczą pod kryptonimem
Crescent Wind, którą podzielono na trzy etapy:
– zniszczenie systemów obrony przeciwlotniczej Talibanu;
– naloty na centra dowodzenia i kontroli, porty lotnicze i lotniska;
- ataki na siły Talibów walczące z Sojuszem Północnym.

System obrony przeciwlotniczej został zniszczony w ciągu pierwszego tygodnia działań


amerykańskich i brytyjskich sił powietrznych. Jednak operacje powietrzną kontynuowano do
początków listopada 2001 r. dzięki czemu Talibowie stracili całą zdolność reagowania w
średniej i dużej skali. 22 października, Sojusz Północny wspierany przez Stany Zjednoczone
rozpoczął ofensywę lądową. Mimo przejściowych niepowodzeń 9 listopada koalicja
antytalibańska zdobyła miasto Mazar-i Szarif, a dwa dni później Kabul. Tymczasem siły
Talibów wycofały się i umocniły w rejonie miasta Kunduz w północno-wschodnim
Afganistanie, które zostało zdobyte 24 listopada 2001 r. W samym mieście jak i jego
okolicach złożyło broń blisko 4 tys. Talibów, a mniej więcej 6 tys. wycofało się w kierunku
zachodnim.

Po zajęciu północy kraju przez wojska koalicji, siły Talibów, które nie zostały rozbite, wycofały
się na południe w rejon Kandaharu, który pełnił funkcję stolicy Talibanu, ale również stanowił
ostatni bastion oporu. Oddziały Talibów liczyły ok. 40-50 tys. ludzi i dysponowały blisko 500
czołgami i bojowymi wozami opancerzonymi. Kandahar upadł 6 grudnia 2001 r., a w raz z
nim poddało się większość Talibów działających na południu Afganistanu, pozostałe oddziały
wycofały się w rejon jaskiń Tora Bora w Górach Białych, gdzie toczyły walki do 16 grudnia.

Upadek Kandaharu oznaczał zakończenie regularnych działań zbrojnych w Afganistanie.


Część Talibów przeszła podczas trwania działań wojennych na stronę Sojuszu Północnego lub
zginęła w walce albo została wzięta do niewoli. Jednak część z nich ukryła się w wysokich
górach, gdzie przeszła do działań partyzanckich. By zlikwidować pozostałości Talibów i siły Al-
Kaidy Amerykanie wraz z sojusznikami rozpoczęli kolejne działania w ramach operacji
Enduing Freedom. Były to jednorazowe, jak i duże operacje wojskowe, trwające nawet po
kilkanaście dni czy miesięcy. Do najbardziej znanych należy operacja Anakonda, która
rozpoczęła się 1 marca i trwała do 17 marca 2002 r. Celem operacji było wyparcie
odbudowujących się sił Talibów w dolinie Szah-e Kot na południe od Kabulu. Ta pierwsza
bitwa w Afganistanie, z udziałem większych sił amerykańskich, zakończyła się śmiercią ponad
350 terrorystów i bojowników, a przede wszystkim rozbiciem sił Talibów w tym regionie.

Równolegle z działaniami zbrojnymi podjęto zabiegi na rzecz normalizacji sytuacji


wewnętrznej w Afganistanie. Postanowieniem konferencji w Bonn było powołanie
Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych i Wsparcia (ISAF), które wypełniają mandat
Organizacji Narodów Zjednoczonych na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr
1386 z 20 grudnia 2001 r. Celem operacji miało być wspieranie władz afgańskich w
odbudowie kraju i tworzeniu demokratycznych struktur państwowych. W związku z tym ISAF
miał działać przede wszystkim w charakterze misji stabilizacyjnej, ukierunkowanej na
zapewnienie bezpieczeństwa poprzez zwalczanie terroryzmu, wygaszanie konfliktów
lokalnych, prowadzenie kampanii antynarkotykowych, ale także szkolenie Narodowych Sił
Afganistanu oraz wsparcie różnych misji międzynarodowych, takich jak: UNAMA czy EUPOL
Afghanistan. Główne zadania powierzone Międzynarodowym Siłom Wsparcia
Bezpieczeństwa zapisane zostały w piętnastu rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Cała misja ISAF została podzielona na pięć faz rozwoju: ocena i przygotowanie do
rozmieszczenia sił; rozszerzenie geograficzne zasięgu misji; stabilizacja; przekazanie zadań
Afgańczykom, wycofanie sił.

Początkowo mandat ISAF dotyczył wspierania tymczasowego rządu afgańskiego w


zapewnieniu bezpieczeństwa w Kabulu oraz jego okolicach. Faktyczna działalność żołnierzy
ograniczała się do patrolowania ulic i zabezpieczania lotniska w stolicy. Po objęciu przez
NATO dowództwa, ISAF weszło w drugą fazę operacji. Na podstawie rezolucji Rady
Bezpieczeństwa ONZ nr 1510 z 16 października 2003 r. rozpoczęło się systematyczne
zwiększenie zasięgu terytorialnego działania misji. Pierwszy etap rozszerzenia został
skierowany na północną część kraju. Następnie 31 maja 2005 r. rozszerzono misję na zachód,
a od 31 lipca 2006 r. na południe Afganistanu. Na wschodzie kraju siły ISAF zaczęły działać od
października 2006 r. co jednocześnie oznaczało, że cały Afganistan przeszedł pod kontrolę
NATO. Należy zaznaczyć, że w tym czasie cały czas Amerykanie, razem z siłami koalicji
antyterrorystycznej, prowadzili działania w ramach operacji Enduring Freedom, która
funkcjonowała na terenach nie pozostających pod kontrolą ISAF. Obecnie USA nadal
prowadzi operacje poza auspicjami NATO, ale mają one już inny wymiar.

Po przejęciu kontroli nad całym państwem, ISAF, weszło w fazę stabilizacji sytuacji w
Afganistanie. W celu pomocy odbudowy zniszczonej infrastruktury w szczególności dróg i
mostów, ale także szkół, szpitali, elektrowni, i innych budynków użyteczności publicznej,
powołane zostały Prowincjonalne Zespoły Odbudowy (PRT). PRT są to małe zespoły złożone z
pracowników wojskowych i cywilnych, których zadaniem jest wspomaganie realizacji zadań
związanych z pomocą humanitarną, a także odbudową zniszczonej infrastruktury. Obecnie w
całym Afganistanie działa 25 takich zespołów, które prowadzone są przez kilka państw
członkowskich NATO (m.in. USA, Włochy, Niemcy, Turcję), a także Nową Zelandię.

W dniach 19-20 listopada 2010 r. w Lizbonie odbył się szczyt NATO, na którym przyjęto nową
10-letnią koncepcję strategiczną. Państwa utrzymujące kontyngenty wojskowe w
Międzynarodowych Siłach Wsparcia Bezpieczeństwa uznały, że wraz z nowym rokiem misja
stabilizacyjna wkracza w nowy, czwarty etap, który pozwala na rozpoczęcie procesu
przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo w ręce Afgańczyków. Ustalono, że
Afgańskie Siły Bezpieczeństwa Narodowego powinny przejąć odpowiedzialność nad całym
Afganistanem przed końcem 2014 r. Na szczycie NATO w Chicago, który odbył się w dniach
20-21 maja 2012 r., przywódcy państw członkowskich potwierdzili, że zgodnie ze strategią
przyjętą na 23 szczycie w Lizbonie, misja ISAF zostanie zakończona do 31 grudnia 2014 r.
Jednocześnie zadeklarowali się, że nie będzie to oznaczać porzucenia Afganistanu na pastwę
losu i powtórzenia sytuacji z 1989 r.

W maju 2014 r. prezydent Barack Obama zapowiedział plan całkowitego wycofania wojsk z
Afganistanu do końca 2016 r. Plan nie został zrealizowany. We wrześniu 2014 r.
międzynarodowa koalicja skończyła swoje działania w Afganistanie; Misję ISAF zastąpiła
nowa – Resolute Support, nie bojowa, a doradczo-szkoleniowa, Polski Kontyngent
Wojskowy, zajmujący się m.in. doradzaniem afgańskim dowództwom i ochroną bazy (w
czerwcu 2021 r. prezydent Andrzej Duda ogłosił koniec polskiej misji w Afganistanie.

W 2018 r. za czasów prezydentury Donalda Trumpa Stany Zjednoczone rozpoczęły


negocjacje pokojowe w sprawie zmniejszenia sił amerykańskich w Afganistanie. Wiele
miesięcy później na jaw wyszło, że Amerykanie zgodzili się na spotkanie z liderami talibów i
afgańskim prezydentem w Camp David, słynnej rezydencji amerykańskich prezydentów, w
której dochodziło w przeszłości do historycznych rozmów (np. premiera Chruszczowa z
prezydentem Eisenhowerem).

We wrześniu 2019 r. prezydent Donald Trump odwołał negocjacje pokojowe po tym, jak
talibowie dokonali zamachu bombowego na samochód, w którym zginął Amerykanin i 11
innych osób.

29 lutego 2020 r. Stany Zjednoczone i talibowie podpisali porozumienie pokojowe, które


wzywało do pełnego wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu w ciągu 14 miesięcy; w
uroczystym podpisaniu dokumentu brał udział sekretarz stanu USA Mike Pompeo.

Strony ustaliły wymianę więźniów. Amerykanie zgodzili się na uwolnienie tysięcy talibskich
więźniów przebywających w afgańskich aresztach w zamian za uwolnienie około tysiąca
członków afgańskich sił bezpieczeństwa trzymanych w niewoli przez talibów.

Prezydent Trump nazwał umowę "potężnym krokiem naprzód w celu zakończenia wojny w
Afganistanie" i sprowadzenia amerykańskich wojsk do domu. Ogłosił, że amerykańskie siły
wycofają się z Afganistanu do 1 maja 2021 r.

W styczniu 2021 r. po wygranych wyborach w listopadzie prezydentem został Joe Biden.


W kwietniu 2021 r. prezydent Biden ogłosił, że ostatni amerykańscy żołnierze opuszczą
Afganistan do 11 września 2021 r., w rocznicę zamachów na WTC i Pentagon.
W lipcu/sierpniu 2021 r. część jednostek afgańskiego wojska porzuciło posterunki, część
zawarło porozumienie z talibami, by zaprzestać walki, oddało broń i sprzęt.

Amerykańscy oficerowie od dawna obawiali się, że szerząca się korupcja, dobrze


udokumentowana w części afgańskiego dowództwa wojskowego i politycznego, osłabi
determinację źle opłacanych, źle odżywianych i nieregularnie zaopatrywanych żołnierzy
pierwszej linii, z których część była pozostawiana na miesiące, a nawet lata na
odizolowanych posterunkach, gdzie mogli zostać zaatakowani przez talibów.
Przez wiele lat każdego miesiąca ginęły setki afgańskich żołnierzy. Ale armia walczyła dalej,
bez możliwości powietrznej ewakuacji ofiar i fachowej opieki chirurgicznej, standardowej dla
zachodnich armii, tak długo, jak długo istniało międzynarodowe wsparcie. Gdy to się
skończyło, ich determinacja wyparowała – jak donosi Reuters.

W lipcu – sierpniu 2021 r. talibowie zdobyli kolejne miasta i prowincje. 14-15 sierpnia
talibowie przejęli stolicę – Kabul. Dotychczasowy afgański prezydent opuścił kraj,
Amerykanie ewakuowali swoją ambasadę, a kraje uczestniczące w działaniach w
Afganistanie (w tym Niemcy, Włochy, Francja, Holandia, Czechy i Słowacja) wysłali samoloty
po swoich współpracowników. Kanada przyjęła pierwszą grupę afgańskich uchodźców,
ogłosiła, że zamierza pomóc 20 tys. Afgańczykom, których życie było zagrożone.
16 sierpnia świat patrzył na chaos i dramat, jaki rozgrywał się na lotnisku w Kabulu, gdzie
tłum zdesperowanych Afgańczyków próbował wydostać się z kraju.

Stany Zjednoczone ewakuowały personel i urzędników z ambasady w Afganistanie, w czasie


gdy talibscy bojownicy wkroczyli do miasta, wysocy rangą afgańscy urzędnicy rządowi uciekli
z kraju, a na lotnisku w Kabulu słychać było strzały. W miarę pogarszania się sytuacji
sekretarz obrony zarządził wysłanie tysiąca żołnierzy do Afganistanu, ta decyzja zwiększyła
liczbę amerykańskich żołnierzy w kraju do 6 tys. – relacjonował tego dnia CNN.

W poniedziałek zdesperowani Afgańczycy zablokowali płytę lotniska w Kabulu.

Polski premier w poniedziałek po południu, po licznych apelach o to, by nie zapomnieć o


Afgańczykach współpracujących z Polakami, którym grozi śmierć z rąk talibów, zabrał głos w
tej sprawie. Zapowiedział, że Polska sprowadzi wszystkich, którzy będą tego chcieli – i
współpracowali z nami – do Polski. "Udzielimy im wiz humanitarnych" – zapewnił premier.

"Polska nie pozostawia swoich sojuszników i partnerów w potrzebie. Stale monitorujemy


sytuację w Afganistanie. Na moje polecenie wkrótce wylatuje pierwszy samolot do
Afganistanu, który posłuży do ewakuacji osób wymagających naszej opieki" – ogłosił premier.

Akcję ewakuowania dyplomatów, współpracowników afgańskich oraz ich rodzin


zorganizowało wiele krajów europejskich: Niemcy, Hiszpania, Francja, Włochy, Holandia,
Czechy, Ukraina czy Słowacja.

Koszty wojny w Afganistanie


Koszty wojny w Afganistanie są ogromne. Jak wynika z danych misji pomocowej ONZ w
Afganistanie, która zaczęła systematycznie rejestrować ofiary cywilne w 2009 r., od 2009 r.
do końca 2020 r. zginęło ponad 38 tys. cywilów. Najwięcej ofiar było w 2018 r. Jeśli chodzi o
obywateli amerykańskich, życie straciło 2,4 tys. członków personelu wojskowego, a prawie
21 tys. zostało rannych.

W czasie 20 lat misji w Afganistanie zginęło 43 polskich żołnierzy i jeden pracownik cywilny
wojska.

W 2019 r. Pentagon szacował koszt amerykańskich operacji w Afganistanie na 776 mld dol. Z
tej sumy 197,3 mld dol. przeznaczono na odbudowę zniszczonego wojną kraju i jego
instytucji.

Jednak według badaczy z Watson Institute for International and Public Affair działającym na
Uniwersytecie Browna te koszty są znacznie wyższe. Z ich szacunków wynika, że uzbrojenie i
wyszkolenie afgańskich wojsk i sił bezpieczeństwa, a także utrzymywanie przez 20 lat
kontyngentu własnych żołnierzy kosztowało Stany Zjednoczone ponad 2,26 bln dol.
Dlaczego rozdział historii obecności wojsk amerykańskich w Afganistanie kończy się w tak
szokujący sposób? Amerykanie nie przewidzieli takiego rozwoju wypadków. Prezydent Joe
Biden i inni wysocy urzędnicy byli oszołomieni tempem, w jakim talibowie niemal całkowicie
przejęli władzę w Afganistanie.

Agencja przypomina, że demokrata prowadził kampanię wyborczą, prezentując się jako


wytrawny ekspert od stosunków międzynarodowych. Tymczasem przez wiele miesięcy
bagatelizował perspektywę przejęcia kraju przez talibów, argumentując, że Amerykanie
wszystkich opcji politycznych są zmęczeni trwającym 20 lat konfliktem, który pokazał, że
pieniądze i potęga militarna nie są w stanie narzucić demokracji w zachodnim stylu
społeczeństwu, które nie jest gotowe lub nie chce jej przyjąć.

"Widzieliśmy, że (afgańskie siły bezpieczeństwa) nie są w stanie obronić kraju, a stało się to
szybciej, niż się spodziewaliśmy" – przyznał amerykański sekretarz stanu Antony Blinken w
CNN.

Blinken bronił decyzji prezydenta Bidena, by doprowadzić do końca ogłoszony przez


poprzednika plan wycofania amerykańskich wojsk. Przekonywał w rozmowie z CNN, że USA
odniosły sukces, jeśli chodzi o misję postawienia przed sądem osób odpowiedzialnych za
ataki terrorystyczne z 11 września 2001 r. i że pozostanie w Afganistanie nie jest możliwe.
"Pozostawanie w Afganistanie przez kolejny rok, 5, 10 lat nie było w (naszym) interesie
narodowym" – stwierdził Blinken.

W kolejnych dniach amerykańskie media podały, że prezydent Joe Biden ma w najbliższych


dniach wygłosić orędzie do narodu na temat kryzysu w Afganistanie.

Według szacunków ONZ z 2010 roku, ponad 70% ofiar cywilnych zginęło w wyniku ataków
terrorystycznych i egzekucji prowadzonych przez talibów. 29 lutego 2020 roku USA i
talibowie podpisali porozumienie pokojowe. Pomimo zawartego porozumienia, 15 sierpnia
2021 roku talibowie przejęli Kabul i większą część Afganistanu.

You might also like