Professional Documents
Culture Documents
Natura Boga 1
Natura Boga 1
Postanowiłem podjąć bardzo trudny temat, który jest jednym z głównym powodów
podziałów w religii Judeo-chrześcijańskiej, to jest temat natury Boga.
Szczególnie spornym punktem jest właśnie pozycja Jezusa Chrystusa, o którym Nowy
Testament wyraża się często w sposób nie do końca zrozumiały jednoznacznie i stąd
są różne zrozumienia, tak różne, że aż trudno je słuchać. A tak naprawdę to teksty są
jednoznaczne, tylko nasz umysł nie potrafi pogodzić ze sobą pewnych określeń na
temat Chrystusa, bo uważa je za wzajemnie sprzeczne, w związku z czym niektóre
teksty odrzuca, stając się selektywnie wierzącym w wybrane teksty Pisma Świętego.
Moim zdaniem nie może tak być, bo to oznacza, że brakuje nam wiary w całe Pismo
Święte. Dlatego proszę wszystkich pragnących poznać prawdę, aby każdy zwrócił się
w swoim duchu do Jezusa Chrystusa, aby Ten Swoim Duchem Świętym dał nam
wszystkim jedyne słuszne zrozumienie Jego Osoby. Albowiem
Jn 14:6. Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie
przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. (BT)
Wystarczy zatem uwierzyć Jemu, aby poznać prawdę o Bogu Jahwe. Widzimy teraz
na przykładzie Żydów, którzy dwa tysiące lat temu ukrzyżowali Pana chwały i od
tamtej pory utracili błogosławieństwo Boże, tylko dlatego, że nie rozpoznali w Jezusie
Chrystusie Boga, podczas gdy Chrystus odważnie powiedział mocne słowa, że Boga
Ojca można poznać TYLKO przeze mnie. Jakby to było jeszcze mało zrozumiałe,
powiedział jeszcze:
Jn 14:9 .. Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie
zobaczył, zobaczył także i Ojca. (BT)
Więc dopóki Żydzi nie rozpoznają w Chrystusie Boga, nie ma dla nich
błogosławieństwa. Nie bądźmy jak Żydzi. Na szczęście Bóg obiecał Żydom, że na
końcu da się im poznać.
Za 12:10. Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności.
Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad
jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. (BT)
Kiedy to będzie? Sprawozdaje apokalipsa:
Ap 1:7. Oto nadchodzi z obłokami, i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go
przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak: Amen. (BT)
Będzie to niestety dopiero przy powrocie Jezusa Chrystusa. Podziwiam miłosierdzie
Boże.
Wiedząc zatem, jak trudno jest słuchać innych koncepcji natury Jezusa Chrystusa niż
uznanych przez siebie, proszę o cierpliwość i wyrozumiałość. Tym bardziej, że czuję
się niegodny do podjęcia tego delikatnego tematu, będąc świadomym swojej
grzeszności , ale bardzo mnie razi fałszywe świadectwo o Jezusie Chrystusie, co jest
przecież przekroczeniem przykazania z dekalogu Wj 20:16.
„Nie będziesz fałszywie świadczył przeciw bliźniemu twemu.”
A mamy być przecież Jego świadkami, więc nie możemy o Nim świadczyć fałszywie.
A jeślibym miał jakiekolwiek wątpliwości co do oceny wielkości natury Chrystusa, to
lepiej będzie jak ją zawyżymy, niż gdy ją zaniżymy. Bowiem jeśli zawyżamy czyjąś
ocenę, nie mamy grzechu, wtedy jest to ocena na wyrost, jeśli zaniżamy – mamy
grzech – jest to fałszywe świadectwo przeciwko niemu.
Zacznę od objawienia, jakie otrzymała od Boga Karolina moja żona, która już ciałem
tu nie żyje, a duch jej choć żywy, to posłusznie śpi i czeka na zmartwychwstanie ciał.
Bowiem bez objawienia Bożego o Bogu, ludzkie wysiłki na nic się nie zdają, bo tak
nawet mówi Biblia.
Mt 11:27. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani
Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. (BT)
I ktoś powie, że właśnie w Biblii Bóg się objawił i że wystarczy być w zgodzie z
Biblią, aby poznać Boga. Otóż gdyby tak było, to dawno świat by Go poznał, a jest
wręcz odwrotnie. Nawet naród wybrany przez Niego nie poznał Go i coraz mniej ludzi
na świecie Go zna i coraz więcej koncepcji na temat Jego natury. A więc chodzi o
osobiste objawienie Boga we własnym sercu, które może nastąpić na podstawie ścisłej
relacji z Nim, która się nawiązuje, jeśli uwierzyliśmy w każde przykazanie zapisane w
Słowie Bożym.
Bóg Ojciec
Wj 20:19. I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg
niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli!(BT)
Dlatego Bóg milczy w oddaleniu od człowieka. Milczenie Boga jest w tym przypadku
wielkim miłosierdziem dla człowieka. Człowiek w ten sposób zyskuje czas na
zastanowienie się, czy może lepiej jednak zapoznać się z wolą Boga.
Bóg w następnych słowach "Odrzuć przeto ozdoby twe, a Ja zobaczę, co mam uczynić
z tobą" mówi, ale cały czas tylko przez Mojżesza, żeby człowiek pozbył się uroków
świata, wszystkiego, co daje świat, i w zamian zapowiada czas łaski, kiedy będzie
występował przed całym ludem w postaci Chrystusa Pana, przemawiając w ten sposób
do całej ludzkości.
W tej milczącej formie - roli Boga znają wszyscy ludzie. Niektórzy znają Boga tylko
w tej formie.
Słowo Boga
Słyszałem, jak ktoś się upierał, że to jest złe tłumaczenie podając, że powinno być
„boskie było Słowo”. To ja się pytam, co to oznacza, że „boskie było Słowo”? Jeśli
coś jest boskie, to te coś jest Bogiem, bo jeśli nie jest Bogiem, to dlaczego jest boskie?
Tak więc nawet innym tłumaczeniem nie da się pozbawić boskości Słowa.
Do pełnej analizy, czym jest słowo, niezbędna jest umiejętność korzystania z praw
logiki, która to nauka ostatnio jest tak totalnie ignorowana, że nawet jej już nie
nauczają.
Skorzystam tu z następującego prawa.
Jeśli a jest podporządkowane b i jednocześnie b jest podporządkowane a to znaczy, że
a=b. Przekładając to na liczby mamy:
Jeśli a<=b oraz b<=a to oznacza to że a=b.
Ps. 15:4… Choćby złożył przysięgę na własną szkodę, nie zmieni jej.(BW)
Mamy nawet w Biblii przykłady, kiedy ktoś powiedział coś pochopnie i potem musiał
wypełnić to, co powiedział. Np. król Dariusz w Księdze Daniela
Dan. 6:16-17
16. Lecz owi mężowie wpadli do króla i tak rzekli do króla: Wiedz, królu, iż jest
prawem u Medów i Persów, że żadne zarządzenie lub nakaz, wydany przez króla, nie
mogą być zmienione.
17. Wtedy król rozkazał, aby przyprowadzono Daniela i wrzucono go do lwiej jamy; a
król odezwał się i rzekł do Daniela: Twój Bóg, któremu nieustannie służysz, niech cię
wyratuje! (BW)
Albo Herod w Ewangelii Mateusza.
Mt 14:7-9
7. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi.
8. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę: Daj mi - rzekła - tu na misie
głowę Jana Chrzciciela!
9. Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej
dać.(BT)
W obydwu przypadkach Bóg nie zaprotestował. Zarówno Dariusz jak i Herod, choć ze
smutkiem, musieli zrealizować swoje słowo. W pierwszym przypadku Bóg jednak
uratował Daniela od lwów, w drugim przypadku Jan Chrzciciel musiał umrzeć.
Iz 55:11. Tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: Nie wraca do mnie
puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem. (BW)
A więc sam Bóg ma również swojego Boga – jest nim Jego Słowo, choć może to
brzmi paradoksalnie, ale tak jest. Co Bóg wypowie, to zobowiązuje Go również i nie
może zmienić swojego Słowa. Zresztą Bóg się nie myli, więc nie musi zmieniać
swojego Słowa.
Ale pomyślmy. Czy było kiedyś jakieś Słowo wypowiedziane przez Boga, które
wypełniał z trudem? Tak że słowa z Psalmu 15 faktycznie dotyczyły również Boga
Jahwe? Przypomnijcie sobie modlitwę Jezusa przed krzyżem.
Łk 22:41-44
41. A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i
modlił się
42. tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja
wola, lecz Twoja niech się stanie!
43. Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go.
44. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople
krwi, sączące się na ziemię. (BT)
Czy umiemy sobie wyobrazić, jaki to ciężar był dla Boga nie wypełnić prośby Jego
umiłowanego Syna? Który prosi, żeby ominął Go ten krzyż? Bóg przecież dużo
wcześniej obiecał, że odkupi swój lud., w wyniku czego patrzy teraz, jak Jego Syn ze
stresu poci się krwią. Gdyby komuś było trudno zrozumieć, że dla Boga był to duży
ciężar, Bóg podzielił się swoim doświadczeniem z Abrahamem, któremu nakazał
złożyć ofiarę ze swego syna. Abraham przeżył to samo, co Bóg, gdyż Bóg pragnął,
aby człowiek dobrze rozumiał trud Boga. Zatem przy odrobinie wysiłku potrafimy
zrozumieć ciężar Boga i widzimy, że pomimo tego ciężaru, Bóg nie zmienił swego
Słowa, bo Ono Go zobowiązywało.
Może w tym momencie zdziwisz się, dlaczego Bóg wypowiada Słowa, które będzie
Mu później trudno wykonać. Przecież jest Bogiem, więc wszystko powinno być łatwe
dla Niego. Tak? Skąd u nas wzięło się takie przekonanie? Przecież Biblia bardzo dużo
mówi o cierpieniu Boga. Człowiek niestety przeważnie ma własne wyobrażenie Boga,
że np. Bogu to jest dobrze. Podczas gdy jeszcze przed potopem Bóg wyżalił się ze
swego cierpienia wypowiadając się w pewnym momencie następująco:
Rdz 6:7. Wreszcie Pan rzekł: Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi:
ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem. (BT)
Czy to znaczy, że Bóg zrobił coś źle? No nie!. Niestety jedyną alternatywą dla
cierpienia Boga jest - nie stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boga.
Zgodnie z opisem stworzenia w Biblii człowiek jest jedynym stworzeniem podobnym
do Boga, mającym wolną wolę. Jeszcze niedawne myślałem, że aniołowie również
mają wolną wolę. Wykłady Dominika oparte na Biblii przekonały mnie, że jednak nie.
A więc jedynie człowiek jest stworzeniem podobnym do Boga, Bóg bowiem nie chciał
być sam, bowiem będąc miłością sam nie mógł się realizować. Miłość może się
zrealizować jedynie wtedy, gdy istnieje ktoś podobny, dla którego miłość będzie żyć.
A więc po stworzeniu człowieka, Bóg od tego momentu żyje tylko dla człowieka i
pragnie, aby człowiek nauczył się żyć tylko dla Boga. W tym celu Bóg dał doskonały
przykład, jak należy żyć miłością dla kogoś, oddając z miłości do człowieka życie
własnego Syna. Cierpienie, jakie towarzyszyło przy tym Bogu, nie cofnęło Go od
realizacji tak trudnego planu - Słowa.
Zatem rozważane słowa "Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo" należy rozumieć
dosłownie. Nie jest tak, jak niektórzy sądzą, że "Słowo" ma tu sens jedynie imienia,
czyli nazwy kogoś. Oczywiście, że jest to również imię, ale jak każde imię w Piśmie
Świętym, tak i to, ma swój głęboki, rzeczywisty sens. I ten sens właśnie należy
uwzględnić, wręcz nie wolno go pominąć, jeśli chcemy poznać prawdę.
Natomiast słowa "Na początku było Słowo" nie świadczą o tym, jakoby Słowo miało
początek, gdyż tak jak odwieczny jest Bóg, tak odwieczne jest Jego Słowo, odkąd
bowiem istnieje Bóg, odtąd włada On swoim Słowem.
Tekst ten natomiast mówi o tym, że na początku wszelkiego stworzenia było Słowo,
zgodnie z opisem stworzenia świata w I Mojżeszowej., przykładowo:
Rdz 1:3 Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. (BT)
Jn 1:3 Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. (BT)
Hbr 1:1-2
1. Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,
2. a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił
dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. (BT)
Jest tu napisane, że Bóg świat stworzył przez Syna. Jeśli tak, to dlaczego musiał go
ustanawiać dziedzicem? Logika rozumu ludzkiego wyraźnie wskazuje sprzeczność w
tym jednym zdaniu. Przez samo to zdanie można zwątpić w autorytet apostoła Pawła.
Wystarczy jednak sięgnąć pamięcią do cytatu z ewangelii Jana mówiącej, że Bóg
świat stworzył przez Słowo. To Słowo później uniżyło się (o tym uniżeniu się będę
jeszcze mówić) i stało się człowiekiem,, a człowiek jako stworzenie nie jest stwórcą, i
dlatego potem Bóg Go wywyższył ustanawiając tego człowieka dziedzicem
wszystkich rzeczy przywracając mu tytuł Stwórcy. Jeśli nie zrozumiemy tego uniżenia
Chrystusa, jakie się dokonało, jak był w ciele na ziemi, nigdy nie zrozumiemy prawdy
zawartej w tym jednym zdaniu listu do Hebrajczyków. Tak, nie ma tu sprzeczności.
Wystarczy napisać trochę jaśniej „Jego to, jak się uniżył do postaci człowieka,
ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, ,przez Niego też, jak był Słowem, stworzył
wszechświat”. Zadam Wam teraz pytanie, które dzisiaj pozostawię bez odpowiedzi.
Czy Chrystus przyjął dziedzictwo od Ojca? Zatem kto jest teraz Bogiem? Uwaga!
Odpowiedź wcale nie jest taka prosta, bo jeśli Chrystus przyjął dziedzictwo od Ojca i
jest inną osobą niż Ojciec, to nastąpiłaby zmiana na stanowisku Boga. Jeśli Chrystus
nie przyjął dziedzictwa od Ojca, to apostoł Paweł napisał tu nieprawdę, że Bóg
ustanowił Go dziedzicem wszystkich rzeczy.
Tymi słowami właśnie Bóg przywraca Chrystusowi tytuł Stwórcy. Nie można się
zasłaniać podejrzeniem, że to jest źle przetłumaczone, bo wtedy należy znaleźć
przykład prawidłowego tłumaczenia, a w tym przypadku każdy przekład tłumaczy w
tym samym duchu. Na potwierdzenie tego, że apostoł Paweł się nie pomylił ani
tłumacz źle nie przetłumaczył, jest kolejny cytat:
Hbr 3:1-4
1. Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na
Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa,
2. bo On jest wierny Temu, który Go uczynił, jak i Mojżesz w całym Jego domu.
3. O tyle nawet większej czci godzien jest od Mojżesza, o ile większą cześć od domu
ma jego budowniczy.
4. Każdy bowiem dom jest przez kogoś zbudowany, a Tym, który zbudował wszystko,
jest Bóg.
(BT)
A więc Chrystus godzien jest większej chwały niż Mojżesz tak jak większą chwała
należy się budowniczemu - stwórcy niż domowi-stworzeniu. A wiadomo, że stwórcą
jest Bóg, zatem Chrystus to Stwórca. Nie chodzi w tym cytacie, że Chrystus teraz nam
buduje dom, bo teraz to i Mojżesz budował. Chodzi o ten dom, którym jest każdy z
nas, jak mówi
Hbr 3:6. … Jego domem my jesteśmy, …(BT)
W świetle powyższego kolejny cytat, że Chrystus jest stwórcą, należy uznać, że jest
poprawnie przetłumaczony.
Kol 1:15-17
15. On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego
stworzenia,
16. bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty
widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.
Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.
17. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. (BT)
Tu jest mowa o Słowie Boga, przez które Bóg stworzył świat. Znaczenie słów
"pierworodny wobec każdego stworzenia" jest wyjaśnione w następnych wersetach.
Słowa te oznaczają, że w Nim (w Chrystusie czyli w Słowie Boga) zostało wszystko
stworzone, że wszystko przez Niego i dla Niego, że On jest przed wszystkim i
wszystko w Nim istnieje. Nie oznacza to bynajmniej, że Chrystus był kiedyś
stworzony jako pierwszy, gdyż to Chrystus (Słowo Boga) jest narzędziem do
stwarzania czegokolwiek, więc gdyby Chrystusa kiedyś nie było, to czym by Go Bóg
stworzył, gdyby nie miał narzędzia do stwarzania? Napisano bowiem, że (Jn 1:3)
"Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało."
Tak więc Chrystus jest Odwiecznym Słowem Boga poprzedzającym wszelkie
stworzenie, dlatego jest nazwany pierworodnym "wobec" każdego stworzenia.
Natomiast kolejny werset omawianego cytatu z listu do Kolosan mówi:
Kol 1:18. I On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym
spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. (BT)
Tutaj określenie pierworodny spośród umarłych, oznacza co innego. Pierworodnym
jest dlatego, ponieważ jest to pierwszy Syn Boga, który wypełnił Jego wolę.
Wprawdzie pierwszym rodzonym synem Boga był Adam, ale on utracił
pierworództwo i w ogóle synostwo, gdyż zgrzeszył śmiertelnie i został wygnany z
wiecznego raju. Wszyscy inni, którzy służyli Bogu, stali się synami Boga tylko w
oparciu o Chrystusa, nawet Ci, którzy żyli przed Chrystusem, bowiem wszyscy oni
znali Chrystusa bardzo dobrze z objawienia Bożego. Czyż mało o Chrystusie napisał
w psalmach Dawid? A o Abrahamie sam Chrystus powiedział:
Jn 8:56. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał /go/
i ucieszył się. (BT)
Nie można się zasłaniać, że to tylko imię, bowiem wiemy dobrze, że w Biblii każde
imię informuje o tym, kim kto jest. To nie jest tylko imię, jak to teraz w świecie ludzie
nazywają się jak chcą, a są zupełnie kim innym.
Tym nowym stworzeniem – dziełem Jezusa Chrystusa może być każdy z nas, jeśli się
narodzimy na nowo z Ducha Świętego
Podkreślę jednak, że Chrystus nie jest drugą osobą Boga, jak w to wierzą wyznawcy
Trójcy, albo Dwójcy. Gdyby Chrystus był drugą osobą Boga przy stwarzaniu świata,
czyż Bóg nie powiedziałby o tym? Czy może Bóg zapomniał o tym pisząc "a któż był
ze Mną" ? Wiadomo, że nie, bowiem Chrystus będąc Słowem Boga był tym Jedynym
Bogiem, który stwarzał świat.
Poza tym sam fakt, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz, świadczy o tym, że był
sam, a nie chciał być sam, żeby móc kogoś obdarzyć miłością. Gdyby Bóg nie był
sam, żyłby miłością w swoim gronie i nikt więcej do szczęścia nie byłby Mu
potrzebny. Co z tego wynika? Jesteśmy Panu Bogu bardzo potrzebni.
Jak zatem należy rozumieć słowa Pisma Świętego, w których wyraźnie widać, że
Chrystus to osoba odrębna od Boga Ojca? Wyjaśnia to cytat
W cytacie tym odczytujemy, że nastąpił pewien dzień, o którym Bóg mówi "Jam Cię
dziś zrodził". Od tego dnia Bóg będzie Chrystusowi Ojcem, a Chrystus będzie Mu
Synem. Jest to dzień, w którym nastąpiła odrębność Chrystusa od Boga Ojca, a wraz z
odrębnością nawet niezależność, bowiem Chrystus miał przecież wolną wolę. Zaczęło
się to wtedy, kiedy Słowo ubrało się w ciało człowieka. Opisuje to dokładnie
ewangelia Jana.
Jn 1:14. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego
chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. (BT)
? Bowiem Chrystus za wszelką cenę pragnął być jedno z Ojcem, i dzięki usilnym
modlitwom, osiągnął to. A przy okazji, kto tak naprawdę jest Ojcem Chrystusa?
Sprawozdaje ewangelia Łukasza
Łk 1:35. Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego
osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. (BT)
Zatem rzeczywistym Ojcem Chrystusa jest Duch Święty. Czy to jakaś kolejna Osoba
Trójcy Świętej? Oczywiście, że nie. To sam Bóg w bezpośrednim działaniu.
Bóg w tych słowach zwraca się właśnie do Chrystusa, który miał się narodzić 4 000 lat
później, czy zgodzi się złożyć ofiarę ze swego ciała za nasze grzechy. Bóg bowiem
wszystko zaplanował jeszcze przed stworzeniem świata, w tym również przewidział,
że Chrystus Pan będzie ofiarą za nasze grzechy, jak jest napisane:
1 Ptr 1:20. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak
w ostatnich czasach się objawił ze względu na was. (BT)
Należy jednak pamiętać, że w następnym wersecie Bóg już wypowiada się w liczbie
pojedyńczej.
Rdz 1:27. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę. (BT)
Ale to był dopiero początek stwarzania człowieka przez Boga. Dzieła dokończył
człowiek Jezus Chrystus, Wielkość dzieła Chrystusa jako człowieka jest tak
przeogromna, że nie sposób to przecenić. Sam Bóg okrywa człowieka Chrystusa
chwałą za to, co zrobił.
Hbr 5:5. Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się
arcykapłanem, ale /uczynił to/ Ten, który powiedział do Niego: Ty jesteś moim Synem,
jam Cię dziś zrodził, (BT)
Zrodzenie to nastąpiło przy zmartwychwstaniu, jak podaje Pismo:
Dz 13:33. że Bóg spełnił ją wobec nas jako ich dzieci, wskrzesiwszy Jezusa. Tak też
jest napisane w psalmie drugim: Ty jesteś moim Synem, Jam Ciebie dziś zrodził. (BT)
Choć wiemy wszyscy, że Jezus jest Synem Boga już od zrodzenia z Marii, ale przed
złożeniem ofiary, miał za zadanie nauczyć swoje ciało posłuszeństwa Bogu, więc nie
do końca był pełnym mocy Synem, tak jak to stało się przy zmartwychwstaniu.
Rz 1:4. a ustanowionym według Ducha Świętości przez powstanie z martwych pełnym
mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym. (BT)
Żeby nie zostać źle zrozumiany, chcę podkreślić, że Chrystus jest Stwórcą nie jako
człowiek, bo jako człowiek to narodził się z Marii dopiero dwa tysiące lat temu.
Chrystus jest Stwórcą jako Słowo Boga, którym był, zanim się narodził z Marii jako
człowiek.
Wrócę jeszcze do cytatu z Listu do Filipian w nieco szerszym kontekście. Filip. 2:5-9
(BG)
5. Tego tedy bądźcie o sobie rozumienia, które było i w Chrystusie Jezusie.
6. Który, będąc w kształcie Bożym, nie poczytał sobie tego za drapiestwo równym być
Bogu,
7. Ale wyniszczył samego siebie, przyjąwszy kształt niewolnika, stawszy się podobny
ludziom;
8. I postawą znaleziony jako człowiek, sam się poniżył, będąc posłusznym aż do
śmierci, a to śmierci krzyżowej.
9. Dlatego też Bóg nader go wywyższył i darował mu imię, które jest nad wszystkie
imię;
Niektórzy selektywnie postrzegają tylko tekst z wersetu 9., że Bóg Jezusa wywyższył,
a więc Jezus nie był Bogiem. Dlaczego nie zauważą tego, co napisano w wersecie
poprzednim, że Jezus sam siebie poniżył? A więc jeśli Jezus sam siebie poniżył, to
należy zadać pytanie, z jakiej pozycji siebie poniżył? Wtedy doskonale zrozumiemy,
dlaczego po tym, jak Jezus siebie poniżył do postaci stworzenia, Bóg go wywyższał
przywracając mu postać Stwórcy.
Dlaczego Jezus musiał sam siebie poniżyć? Dlatego, że chciał być dla nas żywym
wzorem człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga. Chrystus pokazał, jaki
ma być człowiek przed Bogiem Ojcem. Dlatego wyparł się swojej boskiej natury i
okazał się zwykłym człowiekiem, sługą Boga Ojca. Dlatego Chrystus wskazywał cały
czas na Boga Ojca, jako Jedyny Autorytet, który jest dobry, i któremu należy być
posłusznym. Skoro zatem Bóg Chrystus pokornie uniżył się do sługi Ojca swego, tym
bardziej każdy człowiek będący tylko człowiekiem powinien taki być.
Mr 10:17-18
17. Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na
kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?
18. Jezus mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam
Bóg. (BT)
Tak my mamy mówić i postępować zgodnie z taką świadomością. Chrystus Pan nie
pozwolił nawet siebie określić dobrym, bowiem wierzył bez cienia wątpliwości w to,
że tylko Bóg jest dobry i przyjął dobrowolnie śmierć krzyżową, gdyż taka była wola
Boga. Bóg Ojciec nakazał mu to z miłosierdzia dla człowieka, żeby wyzwolić go z
mocy grzechu, t.j. śmierci. Chrystus Pan czyniąc wolę Ojca swego dał człowiekowi
Żywy Wzór, jak wyrwać się z niewoli grzechu. Pokazał, że nic nie jest warte, nawet
własne życie, aby w trosce o nie tracić szczęście obcowania z Bogiem Ojcem.
Chrystus w dalszych słowach poucza, co konkretnie mamy czynić, aby osiągnąć życie
wieczne.
Mr 10:19-21
19. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie,
nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę.
20. On Mu rzekł: Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości.
21. Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: Jednego ci brakuje. Idź,
sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem
przyjdź i chodź za Mną. (BT)
Jn 8:29. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja
zawsze czynię to, co się Jemu podoba. (BT)
Chrystus przecież umierając na krzyżu wypełnił to, co się Bogu podobało, to dlaczego
Chrystus zawołał do Boga "czemuś Mnie opuścił"?
Otóż musimy zrozumieć, że był to końcowy egzamin Chrystusa, czy nie zejdzie sam z
krzyża z nadmiaru cierpienia. Jak to na egzaminie, Bóg nie miał prawa pomóc
Chrystusowi w cierpieniu, gdyż Chrystus sam miał zdać ten egzamin. Zupełnie tak jak
na egzaminie w szkole, nauczyciel wtedy milczy. Czy opuścił swoich uczniów? Nie,
ale zachowuje się tak, jakby go nie było - nic nie pomoże, choć cały czas jest obecny
na egzaminie. A więc nie jest prawdą, że wówczas Bóg Ojciec odszedł od Chrystusa,
gdyż byłoby to w sprzeczności z nauką Pisma Świętego mówiącą, że Bóg opuszcza
człowieka tylko w przypadku grzechu niewybaczalnego, w pozostałych przypadkach
nie opuszcza, tylko co najwyżej się nie ujawnia, dając wrażenie, jakby opuścił, aby
doświadczyć człowieka. Każdy, kto idzie ściśle za Bogiem, wcześniej czy później
spotka się z takim doświadczeniem, że będzie miał wrażenie, jakby Bóg go opuścił, a
On tylko przestanie mu pomagać, aby go doświadczyć.
Podstawą nauki Chrystusa jest cały czas przestrzeganie Przykazań Bożych, gdyż jest
to warunek ujawnienia się Chrystusa człowiekowi.
Jn 14:21. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie
miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i
objawię mu siebie. (BT)
Mając taką obietnicę objawienia się Chrystusa, ignorancją jest nie docenić znaczenia
przestrzegania Przykazań Bożych. Chrystus podał nam w tym wersecie, w jaki sposób
możemy się z Nim zapoznać bliżej. Czy to nie fascynująca obietnica?
Będąc w czasie pobytu na ziemi sługą Boga Ojca, Chrystus oczywiście wiedział
dokładnie, że przed narodzeniem się był Słowem Boga, a więc Bogiem i wiele swoich
słów wypowiada właśnie z pozycji Słowa Boga, którym był na początku, tak jak w
powyższym cytacie Chrystus Pan nazywa przykazania Boże swoimi przykazaniami
(Kto ma przykazania moje). Wyjaśnię, że nie chodzi tu o to, ze Jezus przyjął te
przykazania jako swoje zasady życia, tak jak my to czynimy w pewnym momencie
swego życia. Z całym szacunkiem, ale ja nigdy nie nazwę Przykazań Bożych swoimi
przykazaniami. Uznaję je za słuszne jak najbardziej, ale nie ja je wymyśliłem, a
Chrystus tak - On był przed wszystkim.
Dziękuję Bogu, że mogłem się podzielić z Wami moją znajomością Biblii i jeśli Bóg
pozwoli przygotuję drugą cześć wykładu o naturze Chrystusa, w którym pokażę, że
pomimo śmierci Chrystusa na krzyżu, Bóg nie umarł, że Chrystus to również Duch
Święty i w rezultacie Chrystus to również Bóg Ojciec.