Professional Documents
Culture Documents
Komunikacja Niewerbalna
Komunikacja Niewerbalna
• Jak pisze Teresa Hałasa (2004): „często słowa i to, co rozmówca chce nimi
zakomunikować, są odwrotnością. Jeżeli mężczyzna, zwracając się bezpośrednio do
koleżanki z pracy, krytykuje np. jej wygląd, jest to wyraz jego zainteresowania; a
niekiedy nawet zaangażowania emocjonalnego. W ten sposób stara się zwrócić na
siebie uwagę i nawiązać bliższą znajomość, a kobieta – w zależności od kontekstu -
powinna umieć odczytać ten przekaz”.
• Autorka przytacza historię cudzoziemki, ktora skarżyła się japońskiemu znajomemu,
że arogancki kolega powiedział jej, że ma nos jak wiedźma. Znajomy wytłumaczył jej,
że to komplement i powinna być przygotowana na oświadczyny.
• I okazało się, że się nie pomylił ;-)
Rola ciszy
• Jak pisze Hofstede (2000, s. 109) w kulturach indywidualistycznych (czyli w
kulturach niskiego kontekstu) wszelkie spotkania wywołują potrzebę, a wręcz
przymus komunikacji słownej.
• „Cisza zdaje się czymś nienormalnym i deprymującym – pisze autor – Załamująco
banalna rozmowa jest zawsze lepsza od chwili milczenia”.
• Tymczasem w kulturach kolektywistycznych (wysokiego kontekstu) sam fakt
obecności jest na tyle satysfakcjonujący emocjonalnie, że nikt nie czuje się
zobowiązany do podtrzymywania rozmowy, jeśli nie wiąże się to z przekazaniem
jakieś konkretnej informacji.
Rola dotyku
• Komunikacja dotykowa jest prawdopodobnie najbardziej podstawową i naturalną
formą porozumiewania się (Knapp i Hall, 2000).
• Dotyk jest podstawowym elementem wielu typów relacji międzyludzkich. Odgrywa
ważną rolę w zachęcaniu do wysiłku, wyrażaniu czułości, manifestowaniu wsparcia
emocjonalnego.
• Jak każdy akt komunikacji może wzbudzać zarówno pozytywne jak i negatywne
reakcje. W wielu okolicznościach dotyk spostrzegany jest jako niestosowny, może
budzić lęk, zażenowanie albo agresję.
• Analizując rolę dotyku w określonym kontekście należy odpowiedzieć sobie na cztery
następujące pytania:
1. Kto dotyka? (płeć, wiek, status)
2. Jak dotyka? (dotyk ręką, dotyk całym ciałem (tulenie, obejmowanie), pocałunek (usta,
policzek, dłoń)
3. Jakie części ciała podlegają dotykowi? (głowa, dłonie, kolana, „miejsca intymne”)
4. Dlaczego dotyka? (pocieszenie, tkliwość, sympatia, agresja, seks)
Edward Hall (1966) dzieli kultury na kontaktowe i niekontaktowe. Tym
razem podział jednak nie pokrywa się z mapą indywidualizmu-kolektywizmu.
W kulturach kontaktowych, ludzie nie bronią tak bardzo swojej przestrzeni,
często dotykają się nawzajem, szybko skracają dzielący ich dystans i nie
unikają spojrzenia prosto w oczy.
Odwrotnie w kulturach niekontaktowych, które nakładają szereg ograniczeń
związanych z zachowaniami dotykowymi i bezpośredniością w interakcji.
W Tajlandii, podobnie zresztą jak w Japonii, istnieją też inne niż na Zachodzie oczekiwania
jeśli chodzi o publiczne okazywanie czułości
W kulturze tajlandzkiej tabu jest dotykanie głowy jako świętego miejsca
Z kolei w kulturze arabskiej mężczyźni dotykają się i całują znacznie częściej niż w
Zachodniej, tym niemniej obowiązuje ich zakaz dotykania ciała w strefie od kolan po pępek.
• Późniejsze badania dowiodły, że w obrębie tzw. kultur niekontaktowych jaki i
niekontaktowych istnieją znaczne różnice we wzorcach zachowań dotykowych.
• Shuter (1976) prowadził systematyczne obserwacje interakcji w warunkach
naturalnych w Kostaryce, Panamie i Kolumbii. Zgromadzone przez niego dane
wskazują na to, że im dalej na południe, tym liczba zachowań dotykowych w
miejscach publicznych jest mniejsza.
• Różnice w zachowaniach dotykowych mieszkańców USA po raz pierwszy
zademonstrował Sidney Jourard.
• Sidney Jourard (1926-1974) interesował się tym, które części (strefy) ciała są
(zdaniem badanych) dotykane najczęściej. Jego badania wykazały m.in., że kobiety
postrzegane jako bardziej „dotykowo dostępne” niż mężczyźni.
• Pokazały też różnice w zachowaniach dotykowych w różnych grupach etnicznych.
• Najsłynniejsze międzykulturowe badanie Sidneya Jourarda dotyczy zachowań par w
kawiarniach w różnych miastach świata.
• Jourard (1966) obliczył średnią liczbę dotknięć na godzinę obserwacji.
• W San Juan w Puerto Rico średnia ta wyniosła 180,
• w Paryżu: 110,
• w Gainesville na Florydzie: 2,
• a w Londynie: 0.
Miejsca, w które mężczyzna dotyka kolegę z pracy w Polsce i w Anglii (Szarota, 2002)
I gdzie czasami dotyka koleżankę
Gesty
• Gesty to „ruchy ciała (lub jego poszczególnych części) wykorzystywane w
komunikacji międzyludzkiej w celu przekazania określonych idei, intencji bądź
uczuć” (Knapp i Hall, 2000).
• Mogą one zastępować mowę, regulować przepływ i rytm interakcji, przywoływać
uwagę odbiorcy, kłaść nacisk na określone informacje werbalne, a także uzupełniać i
wyjaśniać komunikat słowny.
• Gesty niezależne od mowy zwane są emblematami. Są to sygnały niewerbalne mające
bezpośrednie znaczenie werbalne. Warunkiem skutecznej komunikacji jest duża
zgodność wśród członków danej kultury (lub subkultury) odnośnie znaczenia takiego
emblematu.
• Analiza 800 emblematów z różnych kultur pozwoliła na wyodrębnienie trzech
szerokich kategorii znaczeniowych, do których można większość z nich
zakwalifikować:
1. Kontrola relacji międzyludzkich (np. gest powitania);
2. Przedstawianie własnego stanu lub emocji;
3. Ocena zachowania lub wyglądu innych osób.
Z kolei dla mieszkańców USA pochodzących z Ameryki Łacińskiej, gest ten oznacza:
„Twoja żona cię zdradza, a ty nie jesteś dość męski, żeby ją zaspokoić”.
To samo znaczy on zresztą w Hiszpanii i we Włoszech.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z wieloznaczności emblematów
Podsumowanie wykładu
• W zależności od tego jak duże znaczenie przywiązuje się w kulturze do komunikacji
niewerbnej i kontekstu wypowiedzi kultury można podzielić na kultury wysokiego i
niskiego kontekstu.
• W kulturach niskiego kontekstu ważne są głównie słowa, w kulturach wysokiego
kontekstu, to, co „poza słowami”.
• Normy związane z zachowaniami dotykowymi ściśle zależą od kultury.
• Emblematy to gesty niezależne od mowy, których znaczenie może być odmienne w
różnych kulturach.
Znaczenie twarzy
• Twarz ludzka jest najważniejszym obszarem komunikowania stanów emocjonalnych,
może odzwierciedlać postawy, być ważnym źródłem informacji zwrotnych.
• Niektórzy badacze (por. Knapp i Hall, 2000) uznają, że stanowi najważniejsze po
mowie źródło informacji w kontaktach międzyludzkich. „Prymat twarzy” czyli
tendencja do przypisywania jej większej uwagi niż innym kanałom komunikacyjnym
jest dobrze udokumentowany.
• Może to wynikać z naszych przekonań, że twarz mówi bardzo wiele o osobowości
człowieka. Jest „zwierciadłem duszy”, czy jak pisał Szekspir: „istną tablicą, na której
skryte rzeczy można czytać”.
• Potencjał komunikacyjny twarzy znany jest zapewne we wszystkich kulturach. Może
to jednak prowadzić do różnych konsekwencji.
• Kolektywistyczne kultury Dalekiego Wschodu nastawione są np. na daleko idącą
powściągliwość w wyrażaniu emocji i własnych pragnień.
• Powściągliwość ta nie ogranicza się jedynie do ograniczenia bezpośredniości
komunikacji słownej, ale również do ograniczenia komunikacyjnego znaczenia
twarzy. Twarz przestaje być zwierciadłem, staje się trudną do przeniknięcia maską.
• Prawidłowość tę ilustruje cytat z Podróży z Herodotem Ryszarda Kapuścińskiego:
„...język bezsłowny, język wyrazu twarzy i najdrobniejszych gestów, jest dużo bardziej
szczery i prawdziwy niż ten mówiony czy pisany, bo trudniej w nim nałgać, ukryć fałsz
i zakłamanie.
• Dlatego kultura chińska, aby człowiek mógł naprawdę ukryć swoje myśli, których
ujawnienie mogło być niebezpieczne, wypracowała sztukę nieruchomej twarzy,
nieprzeniknionej maski i pustego spojrzenia, bo dopiero wtedy, za tą zasłoną, mógł się
ktoś rzeczywiście schować”.
• Podobnie jest w wypadku kultury koreańskiej i japońskiej, które również
podporządkowane są konfucjańskim ideałom umiaru i powściągliwości.
Co mówią oczy?
• Najtrudniej kontrolować ekspresję oczu, stąd właśnie one uważane są na Delekim
Wschodzie – w Chinach, Korei i Japonii – za nieporównanie ważniejsze źródło
informacji niż mimika całej twarzy. Tylko oczy zdradzić mogą to, co człowiek myśli
naprawdę.
• „To spojrzenie oczu uważane jest w Korei za zwierciadło duszy – pisze Didier Cazal
(1998) – Zgłębiać je, to to samo, co zagrażać prywatności, wręcz uchybić czci. Twarz
można badać tylko ukradkiem, nigdy w sposób ciągły”.
• „Patrzenie w oczy Koreańczykowi w sposób natarczywy wprawia go w zakłopotanie:
jest to pogwałcenie jego duszy, wdarcie się w jego prywatność”.
• Ta „wschodnia” koncentracja na oczach ma głęboki sens psychologiczny.
• Skurcz mięśni okołoocznych mówi nam np. czy uśmiech, który obserwujemy jest
konwencjonalnym uśmiechem społecznym, za którym kryje się tylko zdawkowa
uprzejmość czy uśmiechem faktycznie angażującym pozytywne emocje.
• Autentyczna radość maluje się nie tylko wokół oczu, ale i w samych źrenicach. Gdy
przeżywamy radość źrenice rozszerzają się. W wypadku złości stają się mniejsze (za:
Doliński, 2000).
Rola uśmiechu
• Na pierwszy rzut oka uśmiech wydaje się prostym sygnałem świadczącym o
przeżywaniu pozytywnych emocji bądź dobrych intencjach nadawcy.
• Kultura jednak odgrywa zwykle dużą rolę w określaniu specyficznych znaczeń, które
nadaje się uśmiechowi.
• Wbrew pozorom, uśmiech uśmiechowi nierówny. Uśmiech amerykański znaczyć
może coś zupełnie innego niż uśmiech japoński. Uśmiech polski to jeszcze inna
historia.
• Jaki jest więc uśmiech japoński?
• „W tym uśmiechu nie ma lekceważenia ani hipokryzji, nie powinien on być także
mylony z bladym uśmiechem rezygnacji, który zwykliśmy kojarzyć ze słabością
charakteru” – tłumaczył pierwszy zachodni badacz kultury japońskiej Lafcadio Hearn
(1894/1976).
• „Jest to skomplikowana i od wieków kultywowana etykieta, jak również bezgłośny
język. Ale każda próba jego interpretacji oparta na zachodnich pojęciach dotyczących
ludzkiej fizjognomii musi skończyć się takim samym fiaskiem, jak próba odczytania
chińskich ideogramów na podstawie ich podobieństwa do kształtu znanych
przedmiotów”.
• W czasach gdy Hearn pisał o Japonii uśmiech japoński niezwykły był jeszcze z
jednego powodu. Przez setki lat popularny był w Japonii zwyczaj ohaguro czyli
czernienia zębów.
• Pierwotnie podlegały mu tylko młode, szlachetnie urodzone dziewczęta, później
jednak, jeszcze w okresie Heian (794 – 1185), ohaguro stało się częścią rytuału
inicjacji także dla młodych mężczyzn. Stopniowo zwyczaj ten rozprzestrzenił się na
wszystkie warstwy społeczne.
• Jeszcze w 1868 roku cesarz i cesarzowa pokazywali się publicznie z czarnymi zębami,
czego dowodzą raporty zachodnich ambasadorów, ale już dwa lata później czernienie
zębów zostało oficjalnie zabronione. Ohaguro, określane przez cudzoziemców jako
zwyczaj „przerażający i barbarzyński”, nie pasowało do nowego oblicza Japonii.
1.