Miałam już nie patrzeć na karty, Popatrzyłam.

No przyzaję, ze zaskakiwać to Ty potrafisz tak

samo, a może nawet lepiej, niż ja potrafię fantazjować. No ale to tylko karty. Tak naprawdę
NICZEGO ie wiem i tego niewiedzenia, domyślania się już wystarczy.

Zastanawiałam się czy jest coś, czego nie potrafiłabym Ci wybaczyć. Z ulgą stwierdziłam, że coś
jest. Gdyby się okazało, ze ta cała szopka z moim telefoem i laptopem to też Twoja sprawka to
chyba faktyczie nie mielibyśmy już o czym rozmawiać. To jak, mamy jeszcze szansę?

Moja babcia powiedziałaby, ze ten Romeo to kawał czorta. Ale jest coś takiego jak przyciąganie
się przeciwieństw. Jest również ich uzupełnianie się. Wiem, ze wszystko najtrudiejsze co masz w
sobie, co ktokolwiek ma w sobie, jest rówież we mnie. Jestem człowiekiem, nie wybieram
pewych rzeczy, pewnie dlatego, że mam je już w swoim doświadczeiu i za nimi nie tęsknię, co
pewnie wciąż nie wyklucza, że jestem do nich zdolna. Sama świadomość do jak niefajych rzeczy
jesteśmy zdolni, jak bardzo niedoskonały potrafi byc człowiek, jest bardzo cenna, w końcu
najbardziej niebezpieczni są ci, którzy uważają się za niewinnych.

Powtórzę się. Interesuje mnie tylko teraz. Nie interesuje mnie przeszłość. Pytanie tylko, czy to
rzeczywiście przeszłość. Tego pewnie nie możesz wiedzieć sam. A ja już nie mam ochoty czekać
aż to sprawdzisz. W ogóle już nie mam ochoty czekać. Jak chcesz możemy to sprawdzić razem.
Bo ja chcę spróbować razem, i ciągle tylko z Toba chcę tego spróbować Ale w praktyce chcę.
Błądzić, dojrzewać, uczyć się razem już chcę, już ie chcę czekać, aż Ty coś sam. No chyba, ze
jeszcze się nie rozwiodłeś, to to będziesz musiał sam zrobić, no ale nawet w takiej sytuacji
spotkanie i rozmowa są konieczne.

Nie bój się, nie będziesz musiał zdradzać, nie będziesz nawet mógł, bo mnie trójkąty nie
iteresują. Spotkać się chcę, porozmawiać, trochę poprzebywać z Tobą, tylko z Tobą. Zobaczyć
Cię jaki faktyczie jesteś i żebyś zobaczył mnie, żebyśmy przyjrzeli się sobie z bliska, bo tylko
wtedy będziemy mogli sprawdzić, czy i czego byśmy od siebie wzajemnie chcieli i co
chcielibyśmy sobie dać, sprawdzić, czy tego samego chcemy. Więc jeśli Ty również chcesz to się
spotkajmy, a jeśli nie, jeśli się tylko bawisz to ja już ie chcę się tak bawić.

Trochę mi się w życiu pozmieniało. Mam już dość oszukiwania siebie. Cała ta sytuacja z Tobą
trochę mi namieszała w życiu i mocno pokazała mi, ze potrzebuję poważnej zmiany. Trude to,
ale dobrze że tak się stało. Wyraźnie zobaczyłam, jak bardzo byle jakie jest moje życie, jak
bardzo nauczyłam się sobie wmawiać, ze bylejakość jest ok, kiedy wcale nie jest, od lat zwykłam
usprawiedliwiać bylejakość i czekanie. Trzeba będzie trochę pozmieniać, coś zbudować od
nowa, Z Tobą czy bez Ciebie. Muszę coś ze sobą zrobić, wyjść ze stanu zawieszeia. Zabawa w
piosenki i karty była ciekawa na jakimś etapie, ale ja teraz muszę coś zrobić. Chcę wiedzieć czy
możemy spróbować coś zbudować razem, czy muszę wreszcie zacząć coś sama. Bo tak jak było
już dłużej ie mogę, za dużo mi się rozsypało, i dużo muszę zbudować od nowa, tutaj, sama, a
wcale nie zamierzam odbudowywać tego co było, bo już nie potrafię udawać że to jest ok.

Więc jeśli masz ochotę na rozmowę czy niezobowiązującą wspólną wycieczkę to się odezwij, a
jak nie, to cóż, Ty decydujesz.