Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 86

Coli n M.

TurnbulI IKOWIE LUDZIE GR Przeoya Blanka Kuczborska Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie 1DDDMTM573 Pastwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1980 Tytu oryginau The Mountain People Konsultacja afrykanistyczna Ernestyna Skurjat 483496 Reprodukcje fotograficzne wykonaa Hanna Balcerzak Mapy i plany wykona Mieczysaw Kowalski Okadk, obwolut i strony tytuowe projektowa Tomasz Kuczborski Copyright 1972 by Colin M. Turnbull Copyright for the Polish edition by Pastwowy Instytut; Wydawniczy 1980 j PRINTED IN POLAND Pastwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1980 r. Wydanie pierwsze Nakad 20 000+315 egz. Ark. wyd. 14,6. Ark. druk. 15,25 Papier druk. mat. kl. III 75 g. 82X104 Oddano do skadania w listopadzie 1979 r. Podpisano do druku w czerwcu 1980 r. Druk ukoczono w lipcu 1930 r. Poznaskie Zak. Graf. im. M. Kasprzaka w Poznaniu Nr zam. 1/80; 0-109 Cena z 50,ISBN-83-06-00264-4 50Ksik t powicam plemieniu Ikw, do ktrych nauczyem si nie ywi nienawici, i mojemu przyjacielowi Joe, ktry mi w tym dopomg. PRZEDMOWA W niniejszej ksice wiele jest rzeczy zaskakujcych i czytelnik zapewne pomyli:, "Co za prymityw... co za dzicz... jakie to wstrtne", a przede wszystkim: "Jaki brak uczu ludzkich." W trakcie bezporednich dowiadcze powtarzaem sobie to wszystko raz po raz. Pierwsze oceny typowe s dla swego rodzaju etno- i egocentryzmu, od ktrego mimo wysikw nie moemy si nigdy cakowicie wyzwoli i ktry w gruncie rzeczy polega na upartym stosowaniu kryteriw nie pasujcych do zmienionych warunkw. Ale ta ostatnia ocena jest innego typu i zakada, e istniej pewne normy obowizujce ca ludzko, pewne wartoci niejako czowiekowi wrodzone, od ktrych zachowanie ludzi opisanych w tej ksice odbiega w drastyczny sposb. Jednake w trakcie bezporedniej obserwacji Ikw, a moe i podczas czytania, apiemy si na tym, e obserwujemy i badamy samych siebie, e jest to podr w poszukiwaniu zasadniczych cech ludzkich, a na zakoczenie dokonujemy odkrycia: czowiek w pewnych warunkach moe zatraci cechy ludzkie i moe si to przytrafi kademu z nas. Wikszo czytelnikw pewno nie zechce uwierzy, e moemy upa tak nisko jak Ikowie, a przecie zdarza si to wielu ludziom, i to z mniej wanych powodw. Spraw t zreszt pozostawiam do rozstrzygnicia samym czytelnikom, moja relacja przedstawia Ikw, ludzi gr, i ich walk o przetrwanie. Chocia moje przeycia nie naleay do przyjemnych i w trakcie bada dowiadczyem wielu cierpie, zarwno fizycznych, jak i psychicznych, jestem wdziczny losowi. Albowiem bez wzgldu na wszystko i wbrew pierwotnemu uczuciu gbokiego zawodu, to, co przeyem, wzmogo mj szacunek dla ludzi, i mam nadziej, e mimo * wpajanych nam pustych frazesw o wrodzonym czowiekowi dobru i piknie poznamy nasz prawdziw natur, zanim bdzie za pno. -i j Winien tu jestem gorce podzikowanie mojemu koledze i przyjacielowi, Josephowi Towlesowi, ktry niemaym kosztem dzieli ze mn przez pewien czas ycie wrd Ikw i sprawi, e stao si atwiejsze do zniesienia. Razem odkrylimy, e w pewnych warunkach zachowanie piknych stron natury ludzkiej jest niepodobiestwem. Nie ukazaem jego postaci na kartach tej ksiki, bo sam zamierza opublikowa swoje dowiadczenia. Jestem rwnie wdziczny Wydziaowi Antropologii przy Amerykaskim Muzeum Historii Naturalnej, ktry

sfinansowa moje badania, oraz profesorowi Harry'emu L. Shapiro i innym pracownikom tego wydziau za pomoc i czste listy ze sowami otuchy i zachty, dorczane mi w rozszczepionym na kocu kijku - co brzmi nieprawdopodobnie, ale byo stosowne w warunkach, w jakich przebywaem. Jake Page z czasopisma "Natural History" dopomg mi okazujc ywe zainteresowanie i prowadzc ze mn pniej dugie dyskusje; podobnie te suyli mi pomoc koledzy z Uniwersytetu w Hofstra i studenci, ktrzy pierwsi rnieli mono obserwowania klasycznych objaww zwizanych z trudnoci powrotu do normalnego ycia. Dzikuj Jerry'emu Bernsteinowi za wielogodzinne mudne sporzdzanie notatek z tam magnetofonowych. Uniwersytet Makarere w Kampali i dr Raymond Apthorpe udzielili mi schronienia, w ktrym mogem si w razie potrzeby ukry, i jestem im wdziczny nie tylko za tradycyjn gocinno, lecz i za konkretn i niezbdn pomoc w uzyskaniu zgody rzdu Ugandy na prac Josepha Towlesa i moj w latach 1964 - 1967 na zamknitym obszarze i to w okresie, w ktrym nasza obecno moga by kopotliwa. Nie wiem, w jaki sposb podzikowa Ikom, ktrzy traktowali mnie, jakbym by jednym z nich, czyli najgorzej, jak tylko mona. Czynili to z osobliwym wdzikiem, nawet wwczas kiedy umierali, i wyjawili mi wiele tajemnic dotyczcych mnie samego. Niestety mao co zdoaem im w zamian. Epulu, 5 czerwca 1971 roku Rozdzia pierwszy WIAT, KTRY PRZESTA ISTNIE Wszelkie opisy innych ludzi, innego sposobu ycia musz by do pewnego stopnia subiektywne, zwaszcza jeli - jak w przypadku antropologa - bierze si w tym yciu udzia. Tak zwykle bywa, czytelnik jednak ma prawo zna cele, nadzieje, oczekiwania i nastawienie autora w chwili przystpienia do bada, gdy sprawy te wywieraj niewtpliwy wpyw nie tylko na to, jak autor na wszystko patrzy, ale nawet na to, co widzi. W najlepszym razie jego opis jest tylko czciowo cisy i bezstronny. W tym wypadku sytuacja bya pomylniejsza, poniewa teren nie zosta dotychczas zbadany. Poza bardzo mglistymi i niejasnymi pogoskami nie mona byo niczego si dowiedzie o Ikach, albo raczej Teuso - jak wtedy sdziem - bo nie znano ich waciwej nazwy. Nawet gdybym bardzo chcia, nie mgbym wyrobi sobie z gry adnego sdu. Nic o nich nie wiedziaem, a prawd mwic, niewiele te mnie obchodzili. Mj wybr pad na Ikw dopiero w trzeciej kolejnoci, stanowili dla mnie ostatni szans, eby nie straci moliwoci pracy w terenie. Jeeli wic w ogle czym si kierowaem, to nie entuzjazmem, lecz raczej chci obiektywnej obserwacji. Bya to dla mnie zupena nowo. Dotd zawsze podchodziem z zapaem do wszystkiego, co robiem. Najpierw wzbudziy mj entuzjazm Indie, potem Afryka kolonialna, wreszcie Pigmeje kongijscy. Do Pigmejw jedziem ju trzy razy, za kadym razem z nie sabncym zapaem, ale charakter pracy stawia mnie waciwie poza nawiasem spoeczestwa osady. Gwnym moim celem by przez jaki czas powrt do puszczy Ituri i praca wrd mieszkacw osady, majca uzupeni obraz bada. Kiedy nadarzya si sposobno pracy w terenie, pomylaem najpierw o Ituri, ale ustawiczne zamieszki w pnocno-wschodnim Kongo uniemoli- ' wiy ten plan. Wtedy wyoni si drugi projekt, pod pewnymi wzgldami bardziej nawet obiecujcy i do ktrego byem nastawiony nie mniej entuzjastycznie. By to projekt powrotu do Indii i pracy na Andamanach wrd ludw Onge. Ongowie, yjcy bardzo daleko od Pigmejw z Afryki rodkowej, przypominali ich w zadziwiajcy sposb zarwno pod wzgldem fizycznym, jak i kulturowym. Nigdy ich nie zbadano dokadnie i cae lata yli w odosobnieniu na wyspie Anda-man May, na ktrej nie byo adnych obcych osad, a ktra byo dostpna tylko od morza, i to jedynie przez dwa miesice w roku, z powodu wysokiej fali przybrzenej. Jak zwy-gle kryy pogoski o ich ludoerstwie, prawie na pewno bezpodstawne, samo za odosobnienie, ktre innym wydawao si mao zachcajce, dla mnie oznaczao idealn i jedyn okazj do bardzo specjalnych i istotnych bada. Projekt spotka si z entuzjastycznym poparciem wszdzie, z wyjtkiem Indii. Powinienem by si domyli, e za grzecznymi, wymijajcymi odpowiedziami kryje si po prostu niech do wyranej odmowy, ale nie chciaem uwierzy, aby nawet spucizna dwch wiekw biurokracji brytyjskiej moga udaremni taki poyteczny projekt, i obstawaem przy nim do ostatniej chwili. Przekonano mnie w kocu, ebym mimo wszystko uda si do Indii i tam na miejscu przedstawi swoje argumenty, kiedy uprzejma korespondencja raptem si urwaa i dostaem krtkie, zwize pismo odmowne bez podania przyczyny. Pozosta mi ju tylko miesic czy dwa do chwili, kiedy musiaem wyruszy w teren, szybko wic nakreliem potrjny projekt bada w Afryce Wschodniej, gdzie istniao najmniejsze prawdopodobiestwo jakiegokolwiek urzdowego zakazu. Jeden projekt dotyczy zbadania rozproszonych grup wdrownych myliwych, znanych pod wspln nazw Ndorobo (Wandorobo), ktre nadal mona byo spotka w Kenii, Tanzanii i Ugandzie. Inn moliwo nastrczaa praca badawcza wrd kowali i rzemielnikw wyrabiajcych narzdzia z elaza. W obu dziedzinach badania byy bardzo potrzebne i kada z nich stanowia dostateczne uzasadnienie mojego pobytu w terenie. Trzeci moliwo stwarzay bardziej szczegowe badania maej samotnej grupy myliwych w grach odgradzajcych pnocn Ugand, Sudan i Keni. Zwrcia mi na nich uwag Elizabeth Marshall Thomas, ktra zetkna si z nimi podczas swojej pracy z Do-dosami w pnocnej Karamody. Podobnie jak w wypadku Ongw, projekt ten umoliwia dokonanie porwnania midzy dwiema bardzo rnymi grupami myliwych, yjcymi w zupenie odmiennych rodowiskach. Jednym z celw antropologii jest odkrywanie podstawowych zasad organizacji spoecznej, tote mae grupy spoeczne idealnie si do tego nadaj, a im bardziej s odosobnione, tym lepiej. Porwnanie rnych spoeczestw jest szczeglnie pouczajce, a poniewa nie udao mi si dowiedzie, czego si mona spodziewa po Teuso, zachowaem postaw raczej badacza-naukowca ni entuzjasty. Ale najdalej idce obiektywne zainteresowanie nie zdoao przytumi mojego uczucia zawodu, kiedy upady dwa poprzednio wybrane przeze mnie projekty.

Podkrelam to dlatego, e jednym z najtrudniejszych zada antropologa pracujcego w terenie jest nawizanie dobrych i przyjaznych stosunkw z ludmi, wrd ktrych bdzie mieszka, a nieprzychylne nastawienie z pewnoci nie uatwi mu pozyskania ich yczliwoci. Moe bym nawet zapomnia o Ituri i Ongach, kiedy ju dotarem do pnocnej Ugandy, gdyby od tej chwili wszystko ukadao si pomylnie, ale tak si nie stao. Krtki postj w Egipcie omal nie zakoczy si katastrof, a w Kenii dowiedziaem si, e wykonany na specjalne zamwienie Landrover jeszcze nie zosta dostarczony. Kiedy wreszcie dotar do Mombasy, okazao si, e niezupenie odpowiada sprecyzowanym uprzednio wymaganiom: ju podczas pierwszej spdzonej w nim nocy, w pobliu Kilimandaro, w ulewnym deszczu przekonaem si, e dach przecieka - i to wprost na posanie. Pierwotnie miaem zamiar przejecha Tanzani, a nastpnie poudniow i zachodni Ugand w poszukiwaniu Ndorobo i kowali - czyli dokona wstpnego sprawdzianu swoich moliwoci, zanim przystpi do trzeciego etapu projektu. Zarwno Ndorobo, jak i kowale byli trudno uchwytni, a zwoka spowodowana czekaniem na Landrover nie zostawia mi czasu na dokadniejszy rekonesans. Co wicej, samochd, pomalowany na kolor jaskrawoczerwony, posiada szczegln i wcale nie podan waciwo przycigania so10 11 ni, zwaszcza samcw w sposb oczywisty poszukujcych damskiego towarzystwa. Bya to jego staa waciwo i niezmienna cecha, podobnie jak przeciekajcy dach. W Ugandzie trway wanie rozruchy polityczne, gdy przybyem ^tam tu przed zamachem stanu, po ktrym Mil-ton Obote zosta dyktatorem i usiowa zabi kabak *. W Ugandzie nastpi dugi okres zacitych walk midzy pnoc a poudniem. Nie by to najszczliwszy omen dla pracy, ktr miaem prowadzi na pnocy, z inspiracji i dziki poparciu uniwersystetu z poudnia, a co gorsza, znaczne obszary kraju pooone najdalej na pnoc byy w ogle niedostpne, zarwno z powodu masowych grabiey byda, jak i zamieszek w poudniowym Sudanie. Na razie jednak zamach jeszcze nie nastpi i za porednictwem uniwersytetu otrzymaem tymczasowe pozwolenie na podjcie bada wrd Teuso, jak wci mylnie nazywalimy Ikw. Przed wyjazdem z Makarere zrobiem wszystko, co byo w mojej mocy, eby si dowiedzie czego wicej o ludziach i okolicy i opracowa jaki plan dziaania. Podobno tu przed drug wojn wiatow plemiona Teuso zachcano do osiedlania si w pnocnej Ugandzie, w wysunitym najdalej na pnoc masywie grskim, graniczcym od wschodu z Keni, a od pnocy z Sudanem. Dotychczas pdzili oni koczowniczy tryb ycia myliwych i zbieraczy, przemierzajc rozlege przestrzenie wszystkich trzech krajw. Dopiero wraz z uzyskaniem przez te pastwa niepodlegoci po drugiej wojnie wiatowej granice nabray wikszego znaczenia, jednake proces zasiedlania rozpoczto duo wczenie']. Jak si pniej dowiedziaem, wczesny sposb ycia Ikw rni si bardzo od obecnego. Terytorium, ktre maj teraz do dyspozycji, lece na zboczu midzy grsk granic Kenii i Ugandy a szczytem Morungole, na wschd od dzisiejszego Parku Narodowego Kidepo, byo niegdy ich prowizorycznym miejscem odpoczynku w dorocznym cyklu wdrwek. Dolina Kidepo, cignca si u stp gry Morungole, stanowia ich gwny teren owiecki. Miaa okoo pidziesiciu szeciu kilometrw dugoci i bya prawie cakowicie zamknita przez gr Morungole od poudnia i wscho-* j * K a b a k a, krl, wadca Bugandy, jednego z tradycyjnych krlestw Ugandy (przyp. konsultantki). 12 iu, acuch Didinga od pnocy i acuch Niangea od zachodu. Jedyne przejcie znajdowao si w jej poudniowo-zachodnim kracu. Dolina przez cay rok roi si od zwierzyny, ale w porze deszczowej podoe jej nasika wod i rozmika. W tym okresie wiksze zwierzta, zwaszcza sonie, zazwyczaj odchodziy stamtd albo przez poudniowo-zachodnie wyjcie, albo przez gry Didinga. Wtedy wanie myliwi ruszali za zwierzyn, zwykle przez acuch Didinga i dalej a do Sudanu, polujc, zbierajc po drodze dziko rosnce jarzyny, korzenie, jagody i z rzadka pozostajc w jednym miejscu duej ni kilka dni. Z kocem pory desz; czowej myliwi udawali si do pnocnej Kenii, na zachd t od Jeziora Rudolfa, i w drodze powrotnej na swoje zbocze zbierali mid, przede wszystkim w grach Zingout. Pniej w drodze do Ugandy wspinali si na wzniesienie majce okoo siedmiuset metrw wysokoci, szli dalej w kierunku Morungole i wracali do Kidepo. Kidepo niewtpliwie byo miejscem, gdzie spdzali znaczn cz roku, ale - wzorem wikszoci myliwych i zbieraczy - uzaleniali to w rwnej mierze od zasobw rolinnych, jak i od zwierzyny, gdy bowiem grupa pozostaje za dugo w jednym miejscu, warzywa i owoce wyczerpuj si jeszcze prdzej i gruntowniej ni pogowie zwierzyny. Przenoszenie si z miejsca na miejsce to dla ich sposobu ycia rzecz zasadnicza, a koczownictwo wcale nie jest, jak sdz niektrzy, bezmyln i bezcelow wczg. Przy tym zbieractwo i mylistwo, nawet na gruncie jaowym, nie jest a tak trudne i niebezpieczne, jak mogoby si zdawa. Myliwi i zbieracze nie myl o dniu jutrzejszym, zdobywaj wiee poywienie z dnia na dzie, ze spokojn pewnoci ludzi, ktrzy znaleli swoje miejsce w wiecie. I rzeczywicie je znaleli. Myliwy zna swj wiat jak mao kto i yje w zgodzie z tym wiatem, nie usiujc go sobie podporzd|S?owa. Dba pilnie o ochron rodowiska, wie dokadnie, ile i kiedy moe z danego miejsca czerpa. Wytyczy tras swych ; koczowniczych wdrwek w oparciu o t wiedz i to, co dla osb postronnych wydaje si niepewn egzystencj, daje mu przypuszczalnie wiksze poczucie bezpieczestwa, ni ma wielu rolnikw. Plony caorocznej pracy rolnika mog ulec zniszczeniu w cigu jednej nocy, gdy tymczasem myliwy straci najwyej tyle, ile nazajutrz znw zdobdzie. Po czci dlatego myliwi nie lkaj si si nadprzyrodzonych, wiod

13 proste ycie i wolni s od nerwic, ktre towarzysz postpowi. Zanim Kidepo zamieniono w Park Narodowy, a tym samym pozbawiono Ikw gwnych terenw owieckich, uprawiali oni dwa rodzaje mylistwa. Na otwartej przestrzeni polowali uywajc sieci, ale na wzgrzach albo w terenie grzystym, co si zdarzao najczciej, posugiwali si jedynie dzidami, ukami i strzaami. Kada technika wymagaa innego podziau ludzi na poszczeglne grupy, cho najwiksze znaczenie przypisywano zawsze wsppracy. Polowanie z sieciami, praktykowane w taki sam sposb przez ssiednie plemiona Aczoli, wymaga wsppracy mczyzn, kobiet i dzieci. Waciwie caa grupa, czasem okoo stu osb, wyrusza z wioski niosc sieci, dugie kije, dzidy, uki i strzay. Kije wbija si w ziemi, tak aby tworzyy szeroki uk, i zarzuca si na nie sieci, ktre cign si na dugo kilometra albo i wicej. Tak wyglda sytuacja idealna, ale nawet znacznie mniejsza liczba sieci, gdy si je starannie ustawi, daje podany skutek. Kobiety i dzieci peni rol naganiaczy wpdzajc zwierzyn w zastawione sieci. Czasami, eby sobie w tym pomc, podpalaj busz, bo bicie kijami w traw moe by zarwno niebezpieczne, jak i mao skuteczne. W okresie suszy poary buszu wybuchaj czsto, tote bywao nieraz, e caa grupa widzc pomienie zrywaa si, chwytaa kije, sieci i biega ustawi je przed sunc fal ognia. Czciej jednak poar mona przez jaki czas obserwowa i dokadnie przewidzie, w ktr stron si rozszerzy. Szczeglnie w nocy atwo jest odgadn kierunek ognia w buszu. Najpierw wida un na niebie poza grzbietem grskim, potem w ciemnociach ukazuj si pierwsze pomienie i stopniowo pezn po grani w d. Przypominaj ciek law wypywajc z krateru wulkanu, bo ogie nie sunie prost lini po zboczu ani go nie pokrywa, ale wolno i pewnie, strumieniami intensywnej czerwieni, spywa po zalesionych parowach. Myliwi bacznie obserwuj rozwj sytuacji i opracowuj strategi dziaania. Maj do czasu, aby rozpostrze sieci u wylotu paroww na dugo przed zblianiem si poaru. W ten sposb odcinaj zwierztom odwrt z kilku paroww, a nieco dalej ustawiaj jeszcze jedn cig lini sieci. W tym wypadku kobiety i dzieci niewiele maj do roboty, czekaj tylko w bezpiecznym miejscu, za drug lini sieci, a mczyni stoj na stray z dzi14 darni. Z pierwszym podmuchem dymu ukazuje si zwierzyna, czasem wychodzi ostronie, czasem pdzi aa olep. Zwierzta, ktre ujd z puapki pierwszych sieci, wpadaj w drugie, a te, ktre umkn na bok, mog wpa w rce chopcw uzbrojonych w uki i strzay. Ale takie polowanie zdarza si tylko raz na jaki czas i tylko po nim zostaje nadmiar misa, ktre warto suszy i przechowywa. Wysuszone miso mczyni i kobiety tygodniami nosz ze sob w skrzanych sakwach jako elazny zapas, kiedy przebywaj z dala od obozowiska zbierajc mid lub termity. Zazwyczaj nawet polowanie z sieciami nie dostarcza wicej misa, ni mona zje w cigu jednego lub dwch dni, bo z chwil zaspokojenia doranych potrzeb myliwi wracaj do obozu. Zabijanie nadmiernej liczby zwierzt uwaane jest za zbrodni, za grzech przeciwko prawom bos-rkim, i robi si to tylko przed dugimi wyprawami w tereny, na ktrych wynik polowania moe by niepewny, albo przed por zbierania miodu i termitw, kiedy ludzie dziel si na niewielkie grupki, zbyt mae, eby urzdzi polowanie z nagank, i caymi tygodniami wdruj w poszukiwaniu tych smakoykw. Polowanie z dzidami wymaga znacznie wikszego wysiku i daje gorsze rezultaty, chocia na codzienne potrzeby wystarcza. I tu wsppraca kobiet i dzieci jest podana, mimo e nie bior one bezporednio udziau w polowaniu, w ktrym naley podchodzi zwierzyn, nie za nagania j. Pomoc polega na odnoszeniu ubitej zwierzyny do obozu, eby mczyni mogli bez przeszkd polowa nadal. Kobiety zawsze trzymaj si w pobliu polujcych mczyzn i zajmuj si w tym czasie zbieraniem owocw i jarzyn. W zwizku z tym one take bior udzia w wieczornych naradach, podczas ktrych zapada decyzja, gdzie si bdzie polowa nazajutrz, gdy pody lene zebrane przez kobiety s w codziennym wyywieniu rwnie istotne jak miso. Oto jeszcze jedna charakterystyczna cecha spoeczestw zajmujcych si mylistwem i zbieractwem: wsppraca i rwno mczyzn i kobiet. Rola mczyzn jest tylko w pewnym stopniu dominujca i tylko dlatego, e polowanie uwaa si za zajcie bardziej pasjonujce i niebezpieczne (niebezpieczne w dwjnasb, gdy myliwi wierz, i zagraaj im rwnie siy nadprzyrodzone) i jako takie absorbuje ludzi znacznie bardziej ni zbieractwo. Trudno si przecie emocjonowa ifl 15 wykopywaniem korzeni czy zbieraniem jagd. A jednak, mimo e codziennej porcji rolin nie wita si z rwnym entuzjazmem co misa, kobiety czerpi satysfakcj z tego, e nie tylko dostarczaj duej iloci jada, ale e jest ono najpewniejszym rdem poywienia. Podczas codziennych wdrwek z mczyznami - albo osobno w maych grupkach strze- . onych przez jednego lub dwch starszych mczyzn - ko- ; biety uwanie obserwuj, co dojrzeje nazajutrz, co za tydzie, co za miesic. Mczyni potrafi przewidzie tras zwierzt z du dokadnoci, ale nigdy z tak pewnoci. Oprcz wielkich polowa z nagank udzia kobiet w polowaniu jest niewspmiernie mniejszy ni mczyzn, zwykle wic kobiety maj duo czasu na zbadanie okolicy i niekiedy zapuszczaj si nawet dalej ni polujcy mczyni. Ta cz Afryki Wschodniej, leca na pograniczu Sahary, nie jest bynajmniej urodzajna i nieatwo po niej wdrowa, tak jest poprzecinana przez strome i skaliste parowy. Dla tych jednak, co znaj j tak dobrze jak Ikowie, zawsze wystarczy poywienia - pod warunkiem e bd mogli przenosi si z miejsca na miejsce. Nawet dawniej, w najlepszych okresach, grupy kobiet wdroway czasami przez dwa lub trzy dni a po krace doliny Kidepo, na wzgrza pod gr Zulia w Sudanie. Jedynie podczas dorocznej wdrwki zwierzt, kiedy Ikowie porzucaj swoje obozowiska w pobliu gry Morungole, wszyscy czonkowie poszczeglnych grup stale przebywaj razem. | Dawniej nawet chaty majce suy przez duszy okres' czasu budowano z trawy, ktr ukadano na konstrukcji z erdzi przypominajcej igloo. Wznosi si je szybko i atwo, rwnie dobrze mona te w nich mieszka przez dwa lub trzy miesice, co przez dwa bd trzy dni. Mona je w kadej chwili porzuci bez alu i poczucia straty, stanowi wic

nieodzowny atrybut ruchliwego ycia myliwych. Ruchliwo ta suy take innym celom, nie tylko cile ekonomicznym: pozwala nieustannie tworzy nowe grupy, zale-: nie od wizw przyjani i skadu zespow roboczych, oraz uatwia zaegnanie ewentualnych sporw. Umoliwia take cige zmiany przywdztwa, a to dla nawykych do rwnoci myliwych jest rzecz wan. Za kadym razem, kiedy grupa si przenosi, obozowisko zostaje zbudowane nieco inaczej ni poprzednio. Ssiedzi, ktrych przyja osaba, buduj domy troch dalej od siebie, powstaj nowe przymie16 rza. Nawet w zaoonym ju obozie nietrudno jest porzuci k swj dom, albo - jeeli kto chce, eby wypado to draImatyczniej - zburzy go i zbudowa nowy w innym miej-Iscu, dajc w ten sposb wyraz niezadowoleniu. Jeeli kto l woli zachowanie mniej demonstracyjne, moe po prostu l przez wycignicie jednej lub dwch centralnych erdzi l przyczyni si do zawalenia chaty i uy tego jako wymw-jki do postawienia domu na przeciwnym kracu obozu. Pojcie rodziny jest bardzo szerokie, w yciu codzien-Inym najbardziej si liczy wsplne mieszkanie. Nawet w lobrbie obozu ci, co mieszkaj obok siebie, sami uwaaj jsi za spokrewnionych, choby nie czyy ich wizy krwi. (Natomiast rodzeni bracia, mieszkajcy w rnych czciach obozu, nie mwic ju o takich, ktrzy nale do rnych , mog si zupenie sob nawzajem nie interesowa. Pogrzeby chwili s dla myliwych najwaniejsze, wic nawet Ite tak trwae zwizki biologiczne staj si elastyczne, a okre-|lenia: rodzice, dzieci, bracia, siostry, oznaczaj raczej obec-le zwizki przyjani i odpowiedzialnoci ni cokolwiek in-lego. Wizy spoeczne czsto s tak samo wane jak rodzinie, ale nie zawsze, i w razie jakich zatargw pokrewiestwo schodzi na dalszy plan. Nie moemy wic mwi o rodzinie jako o prostej podstawowej komrce spoecznej w sensie biologicznym, ekonomicznym czy jakimkolwiek innym. W najlepszym razie rodzina w biologicznym sensie tego sowa, to znaczy m, ona i dzieci, stanowi gotowy model jednostki spoecznej iolnej do wsppracy. Model ten mona rozbudowa czc alka lub kilkanacie rodzin w wiksz jednostk, ale jest |to typowe raczej dla plemion osiadych ni dla wdrownych ayiwych. W spoeczestwie myliwych dzieci wychowuje tak, aby uwaay wszystkich dorosych za rodzicw, a wszystkich rwienikw za rodzestwo. Zreszt te konkret-ie i najwaniejsze zwizki ulegaj zmianom, jeeli zmie-lia si skad grupy, ktra opuszcza jeden obz i zakada na-btpny gdzie indziej. Ikowie, podobnie jak inne plemiona, paktowali sprawy pokrewiestwa przede wszystkim pod k-em jego znaczenia spoecznego, co znalazo wyraz w a-|Lwym przystosowaniu si do gwatownych i katastrofalnych zmian, ktre zaszy, gdy ograniczono im swobod porusza-iia si i zakazano polowa^Jiodzina po prostu przesta-istnie. Ikowie, ludzie gr 17 rodowisko naturalne jest w ruchliwym spoeczestwie myliwych zawsze i niezmiennie gwnym spoiwem, ktre ich czy, ktre daje im poczucie wsplnoty; wok tej osi obraca si ich ycie. Ze rodowiska maj wszystko, co niezbdne: ywno, ubranie i schronienie, a czsto przypisuj mu take waciwoci metafizyczne. Pigmeje Mbutu zamieszkujcy wilgotne lasy tropikalne uwaaj las za dobroczyn-* ne bstwo, podobnie te Ikowie, yjcy w swojej skalistej grskiej fortecy, traktuj gry jako wyczn wasno. Lu- > dzie i gry nale do siebie i s ze sob zwizani w sposb nierozerwalny. Nie znaczy to wcale, e Ikowie nie potrafiliby y, polowa czy uprawia ziemi na rwnym, jaowym paskowyu, cigncym si u podna gr. S tak samo inteligentni jak my wszyscy, a jednoczenie odznaczaj si wiksz bystroci, atwiej si ucz i przystosowuj do otoczenia ni wikszo ludzi. A jeli chodzi o gry, ich zdolno przystosowania si przekracza wszelkie granice. Ikowie bez gr nie byliby Ikami, podobnie jak gry bez Ikw - tak oni twierdz - nie byyby ju tymi samymi grami, a moe by w ogle przestay istnie. Podczas gdy lasy tropikalne maj w sobie co ze wiata czarw, to due wysokoci maj w sobie co odurzajcego. Powietrze odznacza si dziwn waciwoci, ktr mona wyczu, a nawet zobaczy, gdy dziki niej wszystko dokoa zabarwione jest w specyficzny i nieokrelony sposb. Wiadomo, e wygld rzeczy jest tu zudny, nic nie znajduje si ani tak blisko, ani tak daleko, jak to si wydaje, kolor moe by taki czy inny, a gra wiate i cieni zmienia si nieustannie. Same gry sprawiaj wraenie jakby - niczym Ikowie - byy w cigym ruchu. I wspistniej tak, gry i Ikowie, zlewajc si w jedn cao. Wielu z tych rzeczy dowiedziaem si jeszcze przed wy-l jazdem z Kampali, a to, czego si domylaem, znalazo po-j twierdzenie, kiedy dotarem w gry - chocia nieco inne,/ ni mogem si spodziewa. Jeszcze bardziej odbiegay od rzeczywistoci moje wyobraenia o tym, w jaki sposb urzdz si wrd Ikw, gdzie bd mieszka i czego si dowiem. Gdybym wiedzia, co mnie czeka, pewno bym tam nie pojecha, ale na razie spdziem jeszcze kilka dni w nastroju spokojnego optymizmu. Nie wiedziaem, jak dostan si w gry, ale gdyby Landrover zawid, byem gotw i pieszo choby jak najdalej. Ju w Nowym Jorku zaczem si przy18 gotowywa do dugich wysikw fizycznych, chodzc pieszo z pracy i do pracy z Dwudziestej Pierwszej Ulicy na Siedemdziesit Sidm. Trening ten w Nowym Jorku wydawa si bardzo intensywny, tu jednak okaza si niedostateczny. Oczami wyobrani widziaem, jak zjawiam si w grach i jak wita mnie gocinne, przyjazne plemi. W Afryce tylko tak mnie dotychczas przyjmowano, tote nie widziaem powodu, dla ktrego z Ikami miaoby by inaczej. Nie zastanawiaem si gbiej nad ich warunkami ycia, bo radziem sobie doskonale w krgu podbiegunowym i pod zwrotnikami, na pustyni i w puszczy. Due wysokoci mnie nie przeraay, bo spdziem pewien czas w Himalajach. Poniewa yem ju wrd Pigmejw, ktrzy jedz wszystko, co si rusza, nie przejmowaem si te spraw poywienia. Sowem, traktowaem ca rzecz beztrosko, zupenie jakbym si wybiera za miasto na weekend. Jeli,chodzi o moje przewidywania, nie miaem ani sprecyzowanych nadziei, ani sprecyzowanych obaw - tak zreszt

by powinno. Nic atwiejszego, jak rozpoczyna badania w terenie, liczc z gry na znalezienie dowodw potwierdzajcych takie czy inne hipotezy, wwczas bowiem z reguy znajdujemy to, co chcielimy znale. Przeprowadzajc selekcj zjawisk, nie dostrzegamy penego obrazu rzeczywistoci. Mnie zaleao przede wszystkim na porwnaniu w oglnych zarysach dwch spoeczestw myliwych i zbieraczy (Pigmejw i Ikw), yjcych w zupenie odmiennych rodowiskach. Chodzio mi o ustalenie faktw, nie za o sprawdzenie jakiej teorii: tym mona si byo zaj pniej. Postawiem sobie zadanie niezbyt ambitne, ale praktyczne i konkretne. Bdem jest mniema, e mae spoecznoci s "prymitywne" i "nieskomplikowane", mimo e takie mog si nam z pozoru wydawa. Zwaszcza spoecznoci myliwych i zbieraczy sprawiaj mylne wraenie spoeczestw zorganizowanych w sposb prosty i atwy, ale wraenie to dalekie jest od prawdy. Prawd jest moe fakt, e w wyniku typowej dla nich organizacji powstaje prosty i funkcjonalny ukad zwizkw midzyludzkich, i to wanie najbardziej rzuca si w oczy licznym badaczom, ktrzy wrd takich spoeczestw pracuj. Jeeli z obserwacji maych spoecznoci mona si czego dowiedzie o istocie spoeczestwa, to mona te nauczy si czego o zwizkach midzyludzkich - bdzie to 2" 19 informacja rwnie cenna i wana. Im mniejsza spoeczno, tym mniejszy si kadzie nacisk na ukad formalny, a tym wikszy na zwizki midzy poszczeglnymi ludmi i caymi grupami, od tych zwizkw bowiem zaley bezpieczestwo i utrzymanie si przy yciu. W rezultacie - co mylnie wydaje si takie proste - u myliwych znajdujemy czsto wszystkie te cechy, ktre tak u ludzi podziwiamy: uprzejmo, hojno, troskliwo, serdeczno, uczciwo, gocinno, yczliwo, miosierdzie, lito i wiele innych. Brzmi to jak imponujcy wykaz cnt i byoby nim w istocie, gdyby to byy cnoty, nie s nimi jednak dla myliwych. Albowiem w ich malutkim zwartym spoeczestwie s to cechy konieczne do przetrwania, bez nich przestaliby istnie. Jake daleko odesza nasza cywilizacja, w ktrej kady odznaczajcy si choby poow tych zalet wanie dlatego miaby trudnoci z przetrwaniem, a jednak wci jestemy skonni myle, e cechy te s czowiekowi niejako wrodzone. Nie zastanawiaem sie^ nad tym specjalnie, ale podobnie jak si miaa rzecz z warunkami ycia, tak te zaoyem z gry, e Ikw bd charakteryzoway te same zalety. Przeyem wstrzs, kiedy wyszo na jaw, jak bardzo si pod kadym niemal wzgldem myliem. Teuso nie nazywali si Te-uso, ale Ikowie, nie byli myliwymi, tylko rolnikami, ich wioski grskie dostarczay bardzo lichego schronienia, poywienie nie nadawao si do jedzenia po prostu dlatego, e go stale brakowao, a ludzie okazali si tak nieyczliwi, niemiosierni, niegocinni i nieuyci, e trudno o gorszych. Te bowiem cechy dodatnie, ktre tak wysoko cenimy, u Ikw po prostu nie maj racji bytu i nawet bardziej ni w naszym spoeczestwie prowadz do ruiny i zagady. Okazuje si wic, e nie s to bynajmniej gwne i podstawowe cechy ludzkie - to zbytek, na ktry moemy sobie pozwoli w czasach dostatku, albo te po prostu mechanizm zapewniajcy przetrwanie i bezpieczestwo. W sytuacji, w ktrej znaleli si Ikowie, kiedy do nich jechaem, nikogo nie sta na taki zbytek, a czowiek odarty ze wszystkiego, co zbdne, ukazuje si w swojej nagiej, pierwotnej postaci i w sposb rwnie pierwotny walczy o przetrwanie. Przepa dzielca nas od zwierzt, ktr si tak chepimy, nagle kurczy si i znika, z tym e w porwnaniu z ludmi zwierzta wypadaj lepiej i moemy u nich znale duo wicej owych cech "ludzkich" ni u Ikw. Jednake zwizek midzy 20 przyczyn a skutkiem jest tutaj tak niewtpliwy, e trudno Ikw wini czy nawet krytykowa, mona ich co najwyej podziwia, e mimo wszystko przetrwali. To tak, jakby niemody ju czowiek stojc nago w azience spojrza przypadkiem do lustra. Musi wwczas sam przed sob przyzna, e ciao z brzuszkiem nie jest ju tak pikne jak niegdy, o ile w ogle byo niegdy pikne, i szybko wkada ubranie, eby dla spokoju wasnego i otoczenia przywrci iluzje. Pikna istot ludzka, podobnie jak pikne ciao, to mit ustawicznie podtrzymywany przez samouud, w ktrej ludzie celuj. Istotnie ju po kilku miesicach spdzonych z Ika-mi, czowiek skania si do przypuszczenia, e jeli w ogle istnieje jaka "zasadnicza cecha ludzka", to jest ni zakamanie.1 Ale wszystko to na razie nie przechodzio mi wcale przez myl, kiedy jaskrawoczerwony, nieszczelny, przycigajcy sonie Landrover wiz mnie na pnoc do czekajcych tam szakali. 1 Po kilku miesicach spdzonych wrd Ikw miaem sposobno powici im rozdzia w ksice Tradition and Change in African Tribal Life (Tradycja a przemiany w yciu plemion afrykaskich, World, 1966). Rni si on zasadniczo od niniejszego rozdziau i kae mi wtpi o wartoci pracy badawczej w terenie. Co prawda bya to cile opisowa relacja, prba rekonstrukcji ycia Ikw w cigu przecitnego roku, ale gdybym przyby w innym czasie, wtedy gdy gd na dobre tam zapanowa, mgbym si nigdy nie dowiedzie, e Ikowie maj take swoje dobre strony, te, ktre opisuj w tamtej ksice. Uwaam, e obydwie moje relacje s wierne, a rnica midzy nimi dowodzi tylko, jak powierzchowne jest w czowieku dobro, a jak silna i gboka wola ycia. Ikowie, kiedy mog sobie na to pozwoli, tak jak my wszyscy s uprzejmi, szczodrzy, weseli i beztroscy. W cigu pierwszych dwch miesicy widziaem u nich resztki tych uczu i widziaem, jak prawie z dnia na dzie zostay one wyparte przez podstawowy, tkwicy w nas wszystkich instynkt samozachowawczy (przyp. autora). Rozdzia drugi PRZEDWCZESNY ZACHWYT Droga z Kampali do Moroto wiedzie przez yzn, pagrkowat okolic na wschd, prawie do granicy Kenii, a w Tororo skrca na pnoc do Mbale. Tam musiaem zgosi si na posterunek policji i dosta pozwolenie na dalsz podr do Moroto drog biegnc dziaem wodnym. Policjanci uprzedzili mnie lojalnie, e robi to na wasn odpowiedzialno, i ostrzegli, ebym si nigdzie nie zatrzymywa. yczyli mi szczcia i egnali tak, jakbym mia nigdy ju nie wrci. Ale dzie by pikny, soneczny, niezbyt gorcy i kiedy na pnoc od Mbale zjechaem ze

wirowanego gocica na botnisty odcinek drogi wiodcej na rwnin, czuem si znakomicie. . W dolinie byo znacznie gorcej, a botnista droga zamienia si w suchy, wyboisty trakt. Bujna, zielona okolica z licznymi plantacjami bananw nagle si skoczya, u podna gry Elgon rozwara si wielka paska rwnina, spkana i brunatna, a w dali na tle mglistego nieba wida byo postrzpiony masyw gry Kadam (zwanej te Debesien.) Kiedy minem ostatni posterunek policji, cay ten wiat sta si moj wyczn wasnoci. Jeszcze wida byo w tylnym lusterku budynek policji, a ju znalazem si w niewiarygodnej i rozkosznej samotnoci. Przede mn ani ladu ywej istoty, powietrze cikie, bez najlejszego powiewu, nigdzie adnego ruchu, wszystko jakby zastygo, nawet wielki tuman kurzu nie kbi si za samochodem, lecz wisia nad drog zlewajc si powoli z bezbarwnym niebem. Minem pierwsze stado byda strzeone przez wysokiego chudego chopca wspartego o dzid. Zauwayem je dopiero wwczas, gdy ju znikao w chmurze pyu, odniosem wraenie, e nawet cae to stado zastygo w bezruchu. Oznaki ycia wida byo dopiero nie opodal Kadamu, gdzie w pobliu jakiej kolonii winiw powstaa spora wioska. Na przydronym targu zebra si wielki tum zoony z dwudziestu albo trzydziestu osb, a jeszcze kilkanacie nadcigao z rnych stron. wiat nagle wyda si przeludniony. Mimo jednak zgieku i oywienia miaem nadal wraenie, e wszystko pozostaje nieruchome i bezbarwne. Wszelki ruch odbywa si w zwolnionym tempie, a rnice w kolorze byy niedostrzegalne, niepostrzeenie stapiay si ze sob, szary z brunatnym - skay z kurzem. Moe ten widok wydawa si pospny i monotonny, ale w rzeczywistoci takiego wraenia nie sprawia. By to po prostu zupenie inny wiat, yjcy w innym rytmie. Nawet fakt, e mczyni w wikszoci mieli na sobie jedynie sanday i jak szmat przewieszon przez rami albo zawinit na gowie, nie budzi zdziwienia, nagie ciaa stanowiy po prostu naturalny skadnik tego szarobrunatnego wiata. Moe wanie ta naturalno sprawiaa, e krajobraz nie by wcale smtny i opuszczony. Od lat nie czuem si tak dobrze i swobodnie. Wkrtce po tym przebysku ycia okryty kurzem trakt sta si wyboisty i zacz si wspina na pnocne zbocze Kadamu. Minem po drodze osiedle plemienia Didingw, uchodcw z Sudanu, ktrzy w pocie czoa - cho rwnie w zwolnionym tempie - usiowali nakoni mizerne pola uprawne do wydania plonw, ale potem ju nie spotkaem nikogo. Droga wioda dalej dziaem wodnym, po obu stronach na wschd i na zachd rozcigay si pikne widoki, a potny zarys gry Kadam rozpywa si we mgle. Ponownie spotkaem kilku przedstawicieli plemienia Karamodongw ze stadem byda liczcym kilkaset sztuk. Byli wychudli, bezbarwni i powolni, jak wszyscy tutaj, i dziwiem si, e to wanie maj by owi groni bandyci i grabiecy," przed ktrymi mnie ostrzegano. Pozdrowiem ich ruchem rki, ale nie doczekaem si adnej reakcji, nie okazali nawet ladu zainteresowania na widok tak bezsensownie marnowanej energii, spogldali tylko ani przyjanie, ani wrogo, lecz dziwnie agodnie. Jechaem ju teraz zgodnie z tutejszym rytmem ycia, wolno i bez popiechu, a jaskraw czerwie samochodu dawno pokry brunatny py Karamody. W kocu, kiedy przestaem macha rk i ograniczyem si do lekkich skinie l l 22 23 gowy, bo byem zaenowany, e moje przyjazne gesty s tak ostentacyjnie ignorowane, zauwayem, e szarobrunatne gowy z powag odwzajemniaj mi ukon. Przypuszczam, e w gr wchodzi tu trema, jak wielu antropologw odczuwa za kadym razem przed przystpieniem do bada w terenie. Sam mam trem nawet wracajc na teren dobrze mi znany, zawsze czuj podobny ucisk w doku na myl, e mnie tam nie zechc i nie zaakceptuj, e nie zdoam zrozumie ani sowa z tego, co ludzie mwi, a im nie bdzie zaleao na tym, eby zrozumie, co ja mwi. Za kadym razem jestem przekonany, e to wszystko nie ma sensu, i dlatego usilnie staram si pokaza, jaki jestem przyjazny i sympatyczny. Wywouje to zawsze t sam zrozumia reakcj: najwysz ostrono i nieufno, przez co sytuacja staje si jeszcze trudniejsza. Ale tym razem jeden dzie jazdy wystarczy, eby przemc trem, a przypomnienie sobie dobrze znanej lekcji zajo mi kilka godzin zamiast kilku tygodni. Zatrzymaem si przy szerokim, zaronitym traw rowie; ktry od czasu do czasu najwidoczniej zamienia si w rzek. Przewieszony nad nim most by zerwany, wysiadem wic, eby sprawdzi, w ktrym miejscu mog przejecha przez wyschnite koryto. Ktem oka dojrzaem zbliajcych) si z tyu trzech mczyzn z dzidami i oyy we mnie sowa przestrogi, ktrymi egnali mnie policjanci w Mbale.-Gdyby tylko to byo moliwe, ruszybym czym prdzej przed siebie, ale staem ju prawie na mocie i cofn si mogem tylko wprost na trzech przedstawicieli plemienia Karamo-dongw, co w danym momencie nie wydawao mi si najwaciwsze, Po chwili dwch z nich stao ju przy drzwiczkach, a trzeci - po stronie kierowcy - wetkn gow przez otwarte okno, rozejrza si uwanie po wntrzu samochodu i dopiero wtedy spojrza na mnie. Umiechn si szeroko, uka-" ujc wszystkie zby, i natychmiast znw przybra kamienny wyraz twarzy. Omielio mnie to na tyle, e postanowiem si odezwa, a poniewa nie znaem ich jzyka, powie4 dziaem zdawkowo: "Hej!" Odpowiedzieli mi co rwnie! zdawkowo i wolno odeszli. Zobaczyem ich dopiero wwczas^ gdy byli ju po drugiej stronie koryta, kiwali na mnie pokazujc, ktrdy mam przejecha. Zanim dotarem na drugi brzeg, zniknli mi z oczu. Kiedy pnym popoudniem dojechaem do Moroto, nie 24 zdziwi mnie ju widok wysokich, powcigliwych, zupenie nagich mczyzn przechadzajcych si statecznie po gwnej ulicy (byo to po prostu sto metrw utwardzonej nawierzchni). Czasem ktry wstpowa do sklepu albo znika w barze. Zdziwio mnie jednak, e rozmawiajc z kim, kto ma na sobie ubranie, czonkowie plemienia Karamodongw przez grzeczno starali si przykry kawakiem szmaty, a poniewa by za may, eby si nim owin, poprzestawali na osoniciu tyu i tak - z przodu nadal zupenie nadzy - uprzejmie kontynuowali rozmow. Wkrtce rzucali mi si w oczy tylko ludzie ubrani. Wida byo, e jest im gorco, niewygodnie i e czuj si nieswojo.

Zaparkowaem samochd pod wielkim cienistym drzewem w pobliu domu noclegowego i zaczem si ju cieszy perspektyw bada. Zarzdca by uprzejmy i gocinny, ale powiedzia, e bez zgody rzdu nie moe sam wyda mi pozwolenia na jazd w gry, gdy na granicy Sudanu trwaj zamieszki zbrojne, a na caym obszarze Ugandy, Kenii i Sudanu nasilaj si wci grabiee byda. Grabiee s plag nawet w najlepszych latach, a szczeglnie w okresach suszy, ten rok za by zdecydowanie rokiem suchym. W kocu pozwoli mi dojecha do Kaabongu, gdzie miecia si ostatnia placwka administracyjna, i tam zaczeka na oficjaln zgod. Zaproponowa, ebym wzi ze sob tumacza, zaangaowaem wic chopca z plemienia Aczoli, imieniem Marcin, ktry zna suahili i jzyk plemienia Karamodongw, ale prawie nie mwi po angielsku. Zaofiarowa mi swoje usugi, kiedy wrciem pod cieniste drzewo, gdzie miecia si rwnie kwatera gwna grupy pracujcych tu geologw. Marcin wyda mi si idealnym nabytkiem, bo nie wiedziaem, jakie s stosunki midzy Teuso i Karamddongami, a nie chciaem zrobi faszywego kroku i zjawi si z tumaczem z wrogiego plemienia. Niestety, tak si zoyo, e kady krok by krokiem faszywym. Zarzdca przy poegnaniu ostrzeg mnie po przyjacielsku, ebym - bdc ju w grach - nie zblia si do granicy sudaskiej bez eskorty policji. Zwierzy mi si ze swoich kopotw i wyrazi ch skorzystania z wszelkich -wnioskw, jakie moe przynie moja praca badawcza. Takie zainteresowanie i gotowo wsppracy nie zdarza si czsto, tote czuem, e mj entuzjazm ronie z minuty na minut. 25 i ! l I. Zaopatrzony w list polecajcy do wicezarzdcy w Kaabon-gu, opuciem Moroto i wraz z dziwnie zaniepokojonym Marcinem, pask, wysuszon drog ruszyem dalej na pnoc. Po obu stronach drogi cigny si ogromne obszary jaowej, spkanej od aru ziemi, poronite ciernistymi krzewami. Ju po kilku kilometrach jazdy okazao si, e Marcin, ktry poprzednio twierdzi, e dobrze zna Kaabong, nie wie nawet, gdzie ta miejscowo ley. Znalelimy wreszcie waciw drog, lecz wkrtce wjechalimy w sam rodek wielkiego stada byda; pasterze uciekli w krzaki, a Marcin na ich widok wpad w panik. Powiedzia, e s to Turka-nie z Kenii, grabiecy byda. Turkanie maj opini jednego z najdzikszych plemion Afryki Wschodniej i chocia wydao mi si dziwne, e pdz skradzione bydo w biay dzie, i to tak blisko Moroto (gdzie miecia si kwatera gwna armii ugandyjskiej), to z drugiej strony tak raptowna ich ucieczka bya rwnie bardzo podejrzana. Tu i wdzie widzielimy wielbdy pasce si razem ze stadem, widomy znak ssiedztwa pustyni. Monotoni paskiego krajobrazu urozmaicay stokowate pagrki rysujce si w oddali niczym nagie, martwe wyspy pord oceanu. Wzdu caej trasy nie spotkalimy ani jednej wioski. Czasem przebiegaa nam drog antylopa, nieliczni za pasterze, jakich z daleka widzielimy, uciekali, nim zdyem podjecha bliej, niektrzy nawet w popochu rzucali dzidy. Marcin si martwi, czy s to Turkanie, czy Dzie, ja znw mylaem z niepokojem o niebezpieczestwie, na jakie naraone s ich genitalia podczas tej desperackiej ucieczki przez cierniste zarola. Ale nie odczuwaem ju gwatownej potrzeby demonstrowania przyjaznych uczu, nie zatrzymywaem si wic, tylko z rosncym uczuciem niepokoju jechaem dalej ponaglany przez Marcina, ktry twierdzi, e zginiemy, jeeli przed zmrokiem nie dotrzemy do Kaabongu. Pniej droga skrcia gwatownie na zachd i biega w gr po dugim zboczu, na ktrego kracu czeka nas widok zapierajcy dech w piersiach: potne pasmo strzelistych, postrzpionych gr cignce si na pnocy przez cay horyzont. Kiedy skrcilimy na pnoc i podjechalimy troch bliej, gry wyday si jeszcze bardziej niesamowite: ich skate, kociste palce sigay nieba, a cao przypominaa fantastyczny krajobraz ksiycowy. W agodnym popoud26 niowym wietle widok by szczeglnie pikny i po caodziennej jedzie w skwarze, pyle i olepiajcym blasku soca poczuem wielk ulg na myl, e wanie w tych grach mam zamieszka. Droga wzniosa si po raz ostatni, a potem opada agodnie wprost do Kaabongu, przyjemnej mieciny skadajcej si z kilku glinianych chat, baru, szpitala i dwch czy trzech somalijskich sklepw. Troch dalej, na niewielkim wzgrzu, wida byo okrge kwatery policji, a pniej dom wicezarzdcy i miejscowy dom noclegowy. W Moroto nie skorzystaem ze schronienia oferowanego przez dom noclego\vy, ktry - jak si pniej przekonaem by tani, wygodny i dobrze zaopatrzony, ale teraz, po jedzie przez ca pnocn Karamod, spragniony byem odrobiny komfortu, tote udaem si w kierunku oznaczonym na starannie wymalowanym drogowskazie. Marzenia o komforcie rozwiay si na widok niskiego betonowego baraku krytego blach falist, z trojgiem otwartych na ocie metalowych drzwi ukazujcych go betonow posadzk i trzy wntrza, puste, jeli nie liczy pajczyny i pajkw. Zapewne stracibym resztk nadziei, gdybym wiedzia, e w porwnaniu z tym, co mnie czeka, dom ten jest luksusowym pensjonatem. Na razie jednak zoyem tam tylko swj baga, a sam zainstalowaem si w samochodzie, ktry przeksztaciem w tymczasowe biuro, kuchni i sypialni. Wicezarzdca przyj mnie bardzo uprzejmie i posa po dwch chopcw z plemienia Teuso, ktrzy od roku uczyli si w pobliskiej szkole misyjnej. Chopcy przybyli nazajutrz wyszorowani i schludni jak ywa reklama propagowanej przez misj czystoci, i wkrtce si okazao, e chocia bardzo sabo znaj angielski, mog udzieli mi wstpnych lekcji swojego jzyka bez pomocy Marcina, ktrego znajomo jzyka karamodong bya rwnie wtpliwa jak ich znajomo angielskiego. Po dwch dniach spdzonych w Kaabon- -gu Marcin stwierdzi, e wcale nie jest pewien, czy chce zosta w Karamody, a ju z pewnoci nie chce jecha w gry. W pobliskiej wsi Kasile spotka krewnego, ktry jest nauczycielem i ktry obieca skontaktowa go z kilkoma mieszkajcymi tam przedstawicielami plemienia Teuso, dopiero potem wic bdzie mg zdecydowa ostatecznie, czy ze mn zostanie. Mogem wic bez przeszkd pracowa z Piotrem i Tomaszem, ktrych na czas lekcji ze mn zwolniono ze szkoy. Ich nauczyciel specjalnie przyszed si prze-

27 lin kona, czy to wszystko prawda, bo nie sysza nigdy, eby kto chcia si uczy jzyka Teuso - nawet miejscowi Karamodongowie ich nie rozumiej. Chopcy przychodzili regularnie, wypijali niezliczone iloci mocno sodzonej herbaty i dziki tym lekcjom rozporzdzaem wkrtce niezym zasobem okoo czterystu sw oraz zdoaem si zorientowa w zasadach gramatyki. Nauka nie sza mi atwo i z wieloma subtelnociami wymowy nie mogem sobie da rady. Spgoski implozywne i wybuchowe nastpoway po sobie z byskawiczn szybkoci, i nie potrafiem odpowiednio wywiczy mini twarzy. Wielu subtelnoci nawet nie syszaem, dopki lingwista angielski, Archie Tucker, nie skorzysta z mojego zaproszenia i nie przyjecha zobaczy, co to za niezwyky jzyk, bo z pewnoci * nie nalea ani do sudaskiej, ani do bantuskiej grupy jzykw. W kocu z niema satysfakcj oznajmi, e najbliszy mu jest klasyczny jzyk egipski! Na razie, nie majc pojcia o jego historycznej doniosoci, zmagaem si z jzykiem teuso i jak to byo do przewidzenia, im wicej umiaem, tym rozmowniejsi stawali si Piotr i Tomasz. Po tygodniu zdradzili mi, e plemi wcale nie nazywa si Teuso - to tylko jedna z nazw, ktr okrelaj ich okoliczne "obce" plemiona. Naprawd za nazywaj si Ikowie, a mwi jzykiem' iketot. Ju od jakiego czasu powziem co do tego podejrzenia, ale na pytanie, czy rzeczywicie nazywaj si Teuso, zawsze otrzymywaem odpowied twierdzc, dopki nie zdecydowali si powiedzie czego wrcz przeciwnego. Przekonaem si pniej, e ten zwyczaj panuje wrd wikszoci Ikw. To jakby gra polegajca na tym, eby kogo jak najskuteczniej okpi i oszuka. A kiedy si ju udowodni swoje zdolnoci w tym kierunku, ma si dodatkow przyjemno powiedzenia ofierze prawdy. Ile razy miaem w przyszoci sysze te sowa: "Ale nie wierzysz chyba w to, co mwilimy?" Antropolodzy maj jednak swoje sposoby wydobywania prawdy z niechtnych rozmwcw i po pewnym czasie nauczyem si gra w t podwjn gr rwnie dobrze jak Ikowie. Ranki spdzaem zwykle na samodzielnym powtarzaniu lekcji, a potem spacerowaem po Kaabongu i okolicy zawie> * Dziwne, bo ten sam Archie Tucker oraz M. Bryan zaliczaj teuso do jzykw pnocno-wschodnio-sudaskich (przyp. konsultantki). 28 rajc znajomoci z pasterzami byda plemienia Dodosw. Jak wiele innych plemion w tej czci Afryki Wschodniej, posuguj si oni jzykiem karamodong, i kiedy usiowaem wyprbowa na nich to, czego si nauczyem, patrzyli na mnie z nie ukrywanym zdumieniem. Potem, ju po suahi-lijsku, mwili, e brzmi to podobnie do mowy Ikw i na nic mi si nie przyda, bo tylko Ikowie rozumiej ten jzyk, a przecie z pewnoci nie zamierzam rozmawia wanie z nimi. Okrelali Ikw podobnie jak wicezarzdca: nieznoni, nieuczciwi, kamliwi, przewrotni. Dodawali jednak, e Ikowie pomagaj im dokonywa grabiey na ssiednich plemionach. Piotr i Tomasz, ktrzy zawsze mwili unisono, zaprzeczyli temu stanowczo, przez co historia zyskaa na prawdopodobiestwie. Gabriel, modzieniec z plemienia Dodosw, by moim najlepszym i najsympatyczniejszym przewodnikiem. Zabra mnie do swojego domu, z dum pokaza pola uprawiane przez postpowego ojca i chwali rzdowy plan ograniczenia hodowli byda na rzecz rozwoju rolnictwa. Opowiedzia mi, e jego rodzina miaa due stado byda, ale kilka lat temu skradli je Turkanie. Od tego czasu caa rodzina z powodzeniem zajmuje si rolnictwem. Gabriel opro-, wadzi mnie po okolicy nadajc rozmaitym fantastycznym wystpom skalnym takie opisowe nazwy jak: prcie, pochwa, echtaczka, zadek i inne, mniej interesujce czci ciaa. Szczeglnie ubawi mnie fakt, e nad misj katolick wznosia si "Pochwa", zesp ska zwany take "Bram Wjazdow". Ale cay entuzjazm Gabriela dla nowoczesnoci, szk, rolnictwa nagle wyparowa, kiedy pewnego dnia natknlimy si na zbir kamykw lecych w porzdnie uoonych kupkach na ziemi. Gabriel natychmiast uklk i podnoszc kamyki przemawia do nich. Wyjani mi, e to gra dziecica przedstawiajca zagrod (borna *) bogacza pen byda. Na moj prob zrekonstruowa j, dodajc wybieg dla cielt, zagrod dla dojnych krw i inn zagrod dla kz. Rozdzieli kamienie na odpowiednie grupki i pokaza, jak s wyszczerbione, eby przedstawia rne ksztaty rogw, z ktrych kady ma swoj nazw. Kamienie zostay rwnie * Kursyw oznaczono wystpujce tylko po raz pierwszy terminy iketockie, dalej ze wzgldw graficznych wyrazy te nie s wyrniane (przyp. red.). 29 ! l dobrane starannie pod wzgldem koloru i wielkoci, na ktre Dodosowie maj take specjalne nazwy, wobec tego kady kamie, tak jak w rzeczywistoci kada sztuka byda, nazywa si inaczej. Gabriel opowiedzia mi, e mia kiedy swoje wasne ulubione cieltko, ktremu piewa piosenki. Czuem, e auje tego wszystkiego, co zabra mu postp, i e daby duo, aby by mniej wyksztaconym i y mniej wygodnie, ale za to jak prawdziwy Dodos. W drugim tygodniu pobytu poprosiem o pozwolenie przejechania starej drogi wiodcej niegdy do wioski Ka-mion, ktr mieszkacy dawno opucili z powodu cigych najazdw Turkanw. Droga prowadzia na pnoc od Ka-abongu, cay czas wzdu stoku grskiego, gdzie - jak si spodziewaem - yje wikszo Ikw, chocia wicezarzd-ca twierdzi, e spora cz zamieszkuje gr Morungole, wielki, ciemny masyw na pnocnym zachodzie, zawsze skryty we mgle. Piotr i Tomasz zostali zwolnieni na cay weekend, zalecono mi mie si na bacznoci przed Turkanami i wy-, ruszylimy. Syszaem o wiosce Kalepeto i od niej chciaem zacz. Miaem nadziej, e uda mi si zwiedzi jak najwicej wiosek, eby zorientowa si w liczbie i sposobie rozmieszczenia Ikw. Wiedziaem ju, e rzd zabroni im polowa, co byo duym ciosem, ale-znajc myliwych nie wierzyem, eby poddali si tak atwo, i spodziewaem si, e nielegalnie owi nadal sporo zwierzyny.

Dojechalimy do rozwidlenia na bardzo wyboistej nierwnej drodze i chopcy oznajmili, e jest to Kalepeto. By tam sklep, szkoa i kilka domw. Kiedy si okazao, e ta wioska to Kalapata, chopcy utrzymywali, e musieli mnie le zrozumie. - O, Kalepeto - mwili teraz - to zupenie nie tutaj, to cakiem w innym kierunku. Udalimy si wic na wschd jeszcze mniej obiecujcym szlakiem i po dwch godzinach dotarlimy do miejsca, gdzie samochd nie mg ju jecha dalej. Piotr i Tomasz zaproponowali, ebymy zawrcili, ale zaczem podejrzewa, e chc po prostu by jedynymi Ikami, jakich kiedykolwiek dane mi bdzie widzie. Nalegaem wobec tego, eby dalej i pieszo, przez godzin wic z trudem posuwalimy si naprzd w palcym socu. Szlimy wziutk ciek wijc si grzbietem grskim, kiedy naraz zdarzyy si dwie rzeczy. Po pierwsze, w jednej chwili znalazem si niemal na 30 krawdzi wielkiej przepaci - skalnego urwiska spadajcego pionowo w d a do zalesionej doliny. Po drugie, pomidzy mn a przepaci, o par od niej krokw, staa drobna, wiekowa para ludzi, ktrzy mogli by tylko Ikami, tak dalece odbiegali wygldem od wszystkich tubylcw, ktrych dotychczas widziaem. Rce mieli splecione przed sob i podskakiwali na powitanie, niepomni na przepa znajdujc si tu za nimi. Piotr i Tomasz, bardzo li, powiedzieli, ebym nie zwraca na t par uwagi, bo to tylko rodzice mkungu (wodza), ktry jest teraz tam, gdzie i Marcin, w Kasile. - Tam s wszyscy Ikowie - dodali. - Tu nie ma nikogo. Mieli racj. Po krtkiej sprzeczce zgodzili si poprosi par staruszkw o pokazanie mi wioski. Po drugiej stronie grzbietu, za ciernistym ogrodzeniem, stay trzy chaty zbudowane z trawy. Spytaem: "Kalepeto?", i za pomoc gestw i sw dowiedziaem si, e nic podobnego. Kalepeto znajduje si w tej stronie, skd przybylimy. Piotr i Tomasz potwierdzili ten fakt niedbale i dodali, e to jest Loitanet. W kadym razie bya to pierwsza wioska Ikw, jak wi^dziaem - trzy chaty i dwoje ludzi - i chocia nie rozumiaem ani sowa z tego, co mwili, bo ich mowa brzmiaa zupenie inaczej ni jzyk, ktrego uczyli mnie chopcy, czuem, e pocztek mam ju za sob. Zostawiem kilka drobnych upominkw i kiedy dobrnlimy do samochodu, zaczem znw nalega, ebymy jechali do Kalepeto. Piotr i Tomasz odparli jak zwykle unisono, e gdyby wiedzieli, i chc tam jecha, wskazaliby inn drog, bo Kalepeto znajduje si na pnoc od nas, po drugiej stronie wwozu. Pamitaem, jak .cieka skalna urwaa si nagle tu nad przepaci, a e wwz by rwnie stromy, odrzuciem uszczypliw propozycj, abymy poszli pieszo i wrcili do samochodu nazajutrz. Do Kamionu przybylimy po poudniu. By tam tylko na p zburzony koci i zupenie zniszczona chata. Piotr z Tomaszem orzekli, e za pno ju na wyruszenie do najbliszej wsi i jeeli sam przygotuj kolacj, oni pjd si rozejrze i zobaczy, czy w okolicy nie krc si Turkanie. Wrcili po godzinie, najwyraniej po obfitym posiku, niemniej jednak z apetytem zabrali si do przygotowanej przeze mnie kolacji. Turkanw nigdzie nie widzieli. Rozmawialimy 31 ze sob do duo w jzyku iketot, ale teraz czsto zdarzay si cae godziny milczenia, kiedy chopcy nie chcieli nic mwi w adnym jzyku. Tak wanie byo, gdy rankiem nastpnego dnia wyruszylimy do najbliszej wioski Nawedo, ktra miaa by oddalona tylko o godzin drogi piechot. Po godzinie pado pierwsze sowo. Wskazali na wzgrze, ktre wanie okralimy, i powiedzieli, e nazywa si "Udo Pawiana". Potem znw zapado milczenie. Szlimy szybko po wyboistym, ale dosy paskim terenie, mijajc gdzieniegdzie wykarczowane pod upraw skrawki pl, ktre wyschy i zmarniay. Wkrtce teren zacz si wznosi i skrcilimy w prawo, omijajc szereg lebw. Poszlimy ostatnim w gr, trzymajc si lewej strony, a leb si nagle urwa. Pionowa ciana skalna musiaa mie co najmniej piset, a moe nawet siedemset metrw wysokoci, i gdyby si z niej spado, trafioby si wprost do Kenii. Piotr i Tomasz wdrapali si zaraz na pk skaln i posuwali si ni woajc, ebym szed za nimi. Nawedo jest tu za zakrtem. Nawedo byo za kilkunastoma zakrtami. cieka trawersowaa strome zbocze, okoo pidziesit metrw poniej grani, na przestrzeni mniej wicej ptora kilometra. Gdy si na ni raz weszo, nie byo ju odwrotu - mogem patrze jedynie przed siebie. Nie przyszo mi nawet do gowy, eby spojrze w d. Prbowaem odwrci si, wiszc tyem nad przepaci, ale szybko tego zaniechaem. Szeroko cieki pozwalaa przewanie na postawienie dwch stp obok siebie, ale miejscami trzeba byo ostronie wysuwa jedn stop przed drug i ca lew nog miaem podrapan i otart do krwi przez ska, ktrej ,bez enady czepiaem si obydwiema rkami. Piotr i Tomasz co chwila ogldali si na mnie i mwili, e bardzo si ciesz, e nie boj si wysokoci, bo Ikowie to kwarikik, ludzie gr, i zawsze chodz takimi ciekami - w ten sposb znacznie si skraca drog. Teraz ja si z kolei nie odzywaem. Koncentrowaem uwag na maych, oddalonych o kilka cali kpkach trawy na wysokoci oczu i dotychczas pamitam, jak wygldaa ciana skalna z bardzo bliska: mae pknicia, wypukoci, zmiany koloru i struktury. Nawet w miejscach, gdzie cieka bya do szeroka, eby i normalnie, nie stawiajc jak najostroniej jednej stopy przed drug, miaem wzrok nadal utkwiony w skale. Kiedy wreszcie skaa znikn-a mi sprzed oczu, a szlak poszerzy si do p metra, po raz * 32 pierwszy si potknem. Tak dugo czepiaem si kurczowo ciany, e lewy rkaw koszuli by zupenie podarty i kiedy nie miaem ju o co si oprze, o mao nie upadem, tak mi dray kolana. Naprawd mylaem, e si przewrc, ale w tym momencie usyszaem wybuch radoci Piotra i Tomasza, ktrzy stali nie opodal. Nie mogo by adnych wtpliwoci, z kogo si miej, tote eby nie dawa im powodu do dodatkowej uciechy, utrzymaem si z trudem na nogach i podszedem do nich, na szczyt, skd wida byo na niewielkim wystpie skalnym miniaturowe skupisko

domkw, oddalone ju tylko o jakie sto metrw - Nawedo. Wioska Nawedo zawdzicza swoj nazw temu, e zawsze spowita jest chmurami - tak byo i teraz. Wilgotna od mgy ziemia, jak na ironi, pozostawaa spalona i brunatna. Okoliczne pola, podobnie jak te, ktre minlimy, zdawao si, wieki temu, byy jaowe i martwe. No, ale nareszcie miaem przed sob wiosk: za wysokim ogrodzeniem stao okoo pitnastu okrgych chat o glinianych cianach i stokowatych, krytych traw dachach. Niektre domy dzieli od skraju przepaci najwyej metr, ogrodzenie za w tym miejscu te si urywao. Pomylaem: ciekawe, czy Ikowie si miej, tak jak Piotr i Tomasz, kiedy ich mae dzieci podchodz do przepaci. Tymczasem Tomasz jak kozica grska przeskoczy nad czeluci, wiodc prosto w d do Kenii, na wski wystp skalny, gdzie przycupn i przez p godziny gra na sanza, maym instrumencie muzycznym wycignitym z zanadrza. Piotr poinformowa mnie, e Nawedo to woska rodzinna Tomasza, ktry nie by ju tutaj od dwch lat. Przypomniaem sobie, jak chopcy zachwalali widoki swoich okolic, jak mwili, e ich strony s o wiele pikniejsze i ciekawsze ni paskowy Karamody, ale kiedy powiedziaem na gos, e Tomasz pewno podziwia krajobraz, Piotr natychmiast mnie otrzewi: - Nic podobnego. Wypatruje jedzenia. . Spytaem, jaka tu w grach jest zwierzyna, i otrzymaem krtk i osch odpowied: - Turkanie i inne wioski Ikw - z tymi sowami Piotr si odwrci i znikn za ogrodzeniem, przecisnwszy si na czworakach przez niski otwr. W Nawedo spotkaem trzy osoby. Nie opodal, na paskiej skale, wzniesiono co na ksztat osony przed socem, cho rzadko przedziera si tu przez chmury. Siedziao tam dwch 3 Ikowie, ludzie gr 33 N mczyzn patrzc na nas bez cienia zainteresowania, a Piotr i Tomasz nie odezwali si do nich ani sowem. Podszedem i pozdrowiem ich tradycyjnym "Id piadi", na co usyszaem w odpowiedzi: "Brlndi lotop" (Daj tytoniu). Wydao mi si to nieco obcesowe, ale daem im kilka papierosw i sprbowaem nawiza rozmow. Powiedzieli, e w wiosce nie ma nikogo, wszyscy dokd poszli, ale nikt z trjki nie chcia mi zdradzi dokd. Zostali tylko oni i matka Tomasza, ktra jest chora i ley w chacie. Zastanowio mnie, e Tomasz po dwuletniej nieobecnoci nawet nie zapyta o matk, tylko w dalszym cigu siedzia na skale grajc na sanza i wypatrujc ladw ycia na kadym centymetrze ziemi wok siebie i w dole. Poegnaem si z obydwoma mczyznami i wstaem, a wtedy zdarzya si rzecz dziwna. Podaem rk starszemu z nich, a kiedy chciaem j cofn, jego ucisk si zacieni i w rezultacie podniosem go z ziemi. Wie way chyba wicej ni trzydzieci kilo. By ju nad ziemi, kiedy ucisk zela i zanim si zorientowaem, jego rka wylizna si z mojej i upad na wznak. Lea na ziemi, sama skra i koci, i mia si. Wycign do mnie rk, cigle si zamiewajc, ebym pomg mu usi. Przeprosi za swoje zachowanie. - Nic nie jadem od trzech dni i dlatego tak trudno mi samemu wsta. - Po czym razem z towarzyszem ponownie wybuchnli miechem. Czuem, e jeszcze wiele musz si nauczy o Ikach i ich poczuciu humoru. Po chwili przyszed Tomasz i powiedzia, e powinnimy ju std i, bo nic tu nie ma do jedzenia. Wspomniaem mu o chorej matce, ale nie zdradzi adnego zainteresowania. Piotr wrci z wioski i oznajmi, e nic nie znalaz. Tomasz poszed po zewntrznej stronie ogrodzenia, naraz zatrzyma si i pokaza mi wydzielon zagrod z osobnym wejciem. - Tutaj trzymamy Turkanw - powiedzia. Potem poszed dalej wzdu ogrodzenia, przez ktre w pewnej chwili krzykn do matki synowskie powitanie: "Brindi ngag" (Daj jedzenie), na co usysza w odpowiedzi: "Bera ngag" (Nie ma jedzenia). Ta wymiana formalnoci bya widocznie zupenie wystarczajca po dwuletnim rozstaniu i bez dalszych ceregieli ruszylimy naprzd, ale tym razem ju nie grani. Piotr i Tomasz byli teraz w przyjaznym nastroju. Przy34 znali si, e rano poprowadzili mnie okln drog, bo chcieli zobaczy, jak mi si spodobaj grskie cieki. Z powrotem zaprowadz mnie ju wprost do celu, a po drodze zwiedzimy jeszcze trzy wioski. Zwiedzilimy cztery, z ktrych ostatnia bya oddalona od samochodu najwyej o dwadziecia minut marszu i z pewnoci tu wanie chopcy poywili si poprzedniego dnia. Powitay nas dwie modziutkie dziewczyny, ktre czekay ju przed ogrodzeniem. Chopcy dali do zrozumienia, e gdyby spodobaa mi si ktra z nich, albo obie, to za drobn opat wszystko mona zaatwi. W szczeglnoci bya mowa o duej torbie cukru, ktr widzieli u mnie w samochodzie. Zaproponowaem inn, cho rwnie dla nich korzystn transakcj - przez p godziny omawialimy razem zwizki krwi midzy mieszkacami tutejszych wiosek. To, co mwili, byo prawdopodobne i potwierdzao moje wczeniejsze spostrzeenia, ale kiedy prbowaem si dowiedzie, gdzie waciwie s ci wszyscy ludzie, ktrych imiona i wzajemne powizania poznaem bez trudu, zapado dobrze znane milczenie i nic wicej nie zdoaem uzyska w zamian za torb cukru. Piotr i Tomasz odesali dziewczta do wioski i zaprowadzili mnie z powrotem do Kamionu. Weszli tam do kocioa i przez pi minut bardzo gono odmawiali modlitwy, potem zabrali torb cukru i odeszli. Zobaczyem ich dopiero nazajutrz rano, siedzieli przy samochodzie, czekajc cierpliwie, a si obudz. Postanowiem, e po raz ostatni sprbuj dotrze do Ka-lepeto, i tym razem mi si to udao. Obiecaem chopcom,-e jeli tam dojdziemy, dostan po torebce cukru, a oprcz tego wziem ze sob troch cukru i mki na wszelki wypadek. Szlimy jakie dwie godziny przez skaliste, wysuszone wzgrze, a potem w d stromym, zalesionym wwozem. Miejscami byo tak stromo, e musiaem siada i zsuwa si cal po calu, ale chopcy skakali z kamienia na kamie bez chwili wahania, zatrzymujc si tylko na uamek sekundy, eby wypatrzy miejsce, na ktre mona bezpiecznie

skoczy. Wwz bieg stromo w d w stron krainy Turkanw, przecinajc na ukos spadziste zbocze. Schodzilimy coraz niej i niej, ale cel wcale si nie przyblia. Wtedy wanie uwiadomiem sobie, jak aosne i mieszne byy moje marsze wiczebne po Dziewitej i Dziesitej Ulicy, w rekordowym czasie czterdziestu trzech minut na pi35 dziesit sze przecznic, wczajc w to czekanie na przejciach. Ostatni odcinek nastrcza trudnoci nawet Piotrowi i Tomaszowi. Patrzylimy z gry wprost na stokowate dachy i miaem wietny widok z lotu ptaka na ca wiosk. Bya ona podzielona w sposb naturalny na dwie czci niewielkim jarem, z kilkoma chatami po obu stronach. Chaty miay strzechy i gliniane ciany w stylu karamodaskim, jak zreszt wszdzie oprcz Loitanet. Najbardziej zaintrygowa mnie fakt, e w obrbie samej wsi poszczeglne zagrody oddzielone byy od ssiadw ogrodzeniami utrudniajcymi dostp - podobnie jak to, ktre okalao ca wie. Kiedy znalazem si na dole, ta szczelna zapora z erdzi i gazi nie pozwolia mi ju nic dojrze, mogem tylko zaglda przez szpary do poszczeglnych zagrd - wszdzie byo pusto. Piotr i Tomasz, zadowoleni z siebie, siedzieli i czekali, co powiem. Po drugiej stronie jaru usyszaem gon, zwiz wymian zda i spytaem, czy moemy tam pj i zawrze znajomo z tymi ludmi. - Ale oczywicie. To tylko jakie cztery czy pi godzin, std - pada chralna odpowied. Zajrzaem w gb parowu i pomylaem, e moe to i prawda. Chopcy nie pytani dodali, e te gosy i tak nale do mieszkacw Loitanet, a nie Kalepeto. Tym razem nie uwierzyem i powiedziaem, co myl, dorzuciwszy kilka cierpkich sw na temat ich wyjtkowej - jak na przewodnikw - niechci do wsppracy. Piotr, gboko dotknity, wsta i zsun si kilkadziesit metrw w gb parowu na wystp skalny, skd mg skuteczniej porozumie si z ludmi po tamtej stronie. Nastpio bardzo komiczne przesuchanie. Piotr dokadnie zapamita moje najbardziej nawet fachowe pytania na temat zwizkw pokrewiestwa wrd Ikw i teraz zadawa je zdumionym ludziom na drugim brzegu. Co dziwniejsze, po chwili zaczy napywa odpowiedzi zawierajce dokadne i przydatne informacje. Tomasz niedugo pozosta na uboczu, gdy jeden z mczyzn udzielajcych odpowiedzi przerwa nagle i spyta: - Jeeli to ty, Piotrze, to gdzie Tomasz? - na co Tomasz zsun si na d i wszyscy naraz zaczli krzycze, a poyteczny, cho osobliwy wywiad zmieni si w ogln wrzaw, w ktrej nie mogem ju rozrni poszczeglnych sw. Wtedy postanowiem ukaza si i dobrnem jako na p36 k, na ktrej stali chopcy. Kiedy stanem obok nich, po drugiej stronie doliny zapada cisza. Naraz kto zapyta ze zdumieniem i jak gdyby pogard: - Kto to jest? Taki ubrany? Piotr i Tomasz byli tylko w bardzo krtkich szortach, ale nawet i te wydaway si tutaj zbyteczne. Uwiadomiem sobie nagle, e mam na sobie o wiele za duo rzeczy i e w tych warunkach znacznie rozsdniej byoby mie ich raczej za mao. Koszula i spodnie na lewym boku, tam gdzie ucierpiay od bliskiego kontaktu ze cian skaln, byy w strzpach. Nogi miaem pene kolcw i ostrych koniuszkw trawy, ktre poprzez spodnie wbiy mi si w skr. Byem zgrzany, brudny i sam czuem, e cuchn potem. Wdrapaem si znw do wioski i miaem wanie ruszy w mozoln drog powrotn, kiedy dobiego mnie sabe, ale ju znajome powitanie: "Brindi lotop". Z ogrodzenia wysuna si do mnie wyczekujco kocista rka i machinalnie woyem w ni kilka papierosw. Piotr natychmiast podbieg do mnie i zawoa gniewnie: - Co pan robi? Przecie tam nikogo nie ma! - po czym wyrwa papierosy z rki, ktra zaraz znika nam z oczu. Zaczem podejrzewa, e misja katolicka nie wywara waciwego wpywu na Piotra i Tomasza. Chopiec, uprzedzajc potok wyrzutw z mojej strony, broni si, tumaczc mi cierpliwie i z niewtpliwym wdzikiem, e nie powinienem si przejmowa, bo w wiosce naprawd nie ma absolutnie nikogo, tylko ten stary czowiek i jego chora ona. Zza ogrodzenia odezwa si drcy gos: - Ona nie jest chora, ona dzi rano umara. Pomcie mi wykopa dla niej d. - No widzi pan? - stan w obronie Piotra Tomasz, jakby to przesdzao spraw. - Nie powinien pan marnowa papierosw. Wzi je od Piotra i odda mi, ale wyczekujca rka ju si nie pokazaa. Ogarna mnie fala niepohamowanego gniewu, a zarazem poczucia zupenej bezradnoci i rozpaczy. Chwyciem torb cukru i mki i - zanim chopcy si obejrzeli przerzuciem je przez ogrodzenie. Mgbym jednak przysic, e kiedy czepiajc si kpek trawy i pdw rolin wchodziem na strome zbocze, syszaem jeszcze drcy gos: "...Zotop?" Odstawiem chopcw do misji, daem im cay swj cu37 kier, zapaciem wicej, ni si naleao, ale wci nie mogem wymaza z pamici tego poegnalnego: "Brindi lotop". W domu noclegowym zastaem dwa listy: jeden od Marcina z prob, ebym natychmiast odebra go z Kasile, gdzie umiera z godu, i drugi zawierajcy pozwolenie na wyjazd w gry. Pojechaem do Kasile po Marcina, ktry bynajmniej nie godowa, ale chcia jak najprdzej wyjecha. Powiedzia, e spotka kilku Teuso - jak ich wci nazywa - nie chce ju ich nigdy widzie i zapyta, czy mgbym wobec tego wysa go do Soroti. Uwaa, e nawet Moroto ley za blisko! Rozumiaem go i w gbi ducha aowaem, e nie mog wyjecha z nim razem. Po trzech godzinach ju go nie byo. W Kasile spotkaem mkungu i powiedziaem mu, e w Loitanet widziaem jego ojca. Nie przej si tym specjalnie, ale zaprosi mnie nazajutrz do siebie, eby pomwi o moich planach, i obieca, e zrobi dla mnie wszystko, co w jego mocy. Po namyle doda, e poczstuje mnie herbat, jeeli mu przynios herbaty i cukru. Odzyskaem ju humor i wygraem t rund pytajc, czy nie chce tytoniu. Wybuchn miechem, chwyci mnie za rce nazywajc przyjacielem Ikw - ikebam - i doda, e naturalnie chce tytoniu, mnstwo tytoniu.

Przyniosem mu cay krg prasowanego tytoniu - wyglda jak placek krowiego ajna i podobnie cuchn - oraz herbat, cukier, mk, ry, fasol, cztery butelki piwa i butelk dinu bananowego, "Uganda Waragi". Chciaem si przekona, ile w zamian za to mona od Ikw dosta. Transakcja bya korzystna. Przez kilka dni mkungu porzdkowa moje skpe informacje zdobyte podczas wyprawy w gry, a ponadto przywoa do siebie ludzi z wiosek, ktre zwiedzaem, eby pomogli wypeni luki w moich wiadomociach. Wspomnia mi o dwch wsiach, ktrych nie widziaem, ale nie chcia odpowiedzie na pytanie, co si stao ze wszystkimi mieszkacami. Wskaza na tych, co stali wok niego, mwic, e wszyscy Ikowie s teraz z nim tutaj w Kasile. Zebrao si tam okoo stu osb, z pewnoci jednak nie byli to wszyscy. Mkungu doda, e Ikowie mieszkaj te w Pirre, na zboczu gry Morungole, ale niewiele o nich wie. Wicezarzdca radzi mi w imieniu rzdu zainstalowa si na razie w Pirre, w pobliu posterunku policji, skd mgbym 38 \t\M- ^"'"litT--^ v", ^JDIDINSA. / f i L^::-:y~3 ' -, 1 EZ10K.O 'WlKTOKlt ROZMIESZCZENIE POSZCZEGLNYCH PLEMION l ...... -""-*<.-, M-^Z* ~SiVa> t l

robi wycieczki, dokd zechc. Postanowiem zastosowa si do tej rady. Mkungu poinformowa mnie, e na grze Morungole jest sporo wiosek, nawet wicej ni na tutejszym zboczu, i e s znacznie rozleglejsze. Opowiedzia mi o wodopoju w Pirre, w cieniu rozoystego witego drzewa, od ktrego wzia nazw caa miejscowo. Zdaniem mkungu z pocztku tam wanie powinienem zamieszka, wwczas bd bezpieczny i pod dobr opiek, dopki nie przenios si do ktrej z wiosek. Mkungu obieca mi nawet, e zaraz wyle do Pirre dziesiciu ludzi, eby od razu zaczli budowa mi dom - od niego w darze. Zapewni te, e jeli kiedykolwiek bd potrzebowa pomocy, mog na niego liczy. Wezwa natychmiast dziesiciu mczyzn i przedstawi ich po kolei: Longoli, Kauar, Lokelatom, Lomer, Jakuma, Lociam, Lokbok i inni. Podobnie jak Dodosowie, wszyscy byli zupenie nadzy, a kilku nie nosio nawet pachty na ramieniu, ale na tym si podobiestwo koczyo. Dodosowie s wysocy i dobrze zbudowani, a mczyni maj bardzo charakterystyczne fryzury. Nosz si dumnie, sprawiaj nawet wraenie pysznych i agresywnych, chocia w rzeczywistoci s agodni i przyjacielscy. Maj powolny, koyszcy si chd pasterzy, dziki ktremu bez wysiku pokonuj due odlegoci. Ikowie natomiast s niscy, maj mniej wicej metr pidziesit wzrostu, i z bliska wida, e ich ciemna, ogorzaa skra jest pod opalenizn koloru jaskrawoczerwonego. Czasami dla ozdoby wtykaj we wosy kawaek futra albo pirko ptaka, ale nie robi kunsztownych, glinianych kokw ani wymylnych fryzur, jak ich ssiedzi pasterze. Kiedy robiem przegld tego przydzielonego mi oddziau specjalnego, jego czonkowie patrzyli na mnie ze szczer yczliwoci, umiechajc si radonie na powitanie. Poruszali si drobnymi szybkimi krokami, po ktrych mona od razu odrni ludzi gr od mieszkacw rwnin. W przeciwiestwie do miego rozleniwienia panujcego na nizinie, tutejsi ludzie sprawiali wraenie penych ycia i energii, tote zapomniaem wkrtce o dowiadczeniach wyniesionych z wyprawy na zbocze. Mkungu szybko przywrci mnie do rzeczywistoci, przedstawiajc na samym kocu swojego zastpc, ktry nosi tytu niampara i mia mi towarzyszy oraz pilnowa, eby wszystko byo zrobione dokadnie tak, jak sobie tego y42 , cz. Rzut oka na niampar wystarczy, eby si domyli, e na tym si sprawa bynajmniej nie skoczy. On rwnie by zupenie nagi, a t nago jeszcze podkrela podarty, sigajcy kostek paszcz nieprzemakalny, ktry mia na sobie. Jego obliczu brakowao owego wyrazu szczeroci, jaki malowa si na innych twarzach, a zwyczajowe ju danie "Brindi lotop" zabrzmiao w jego ustach jak szczeglnie przykre skomlenie. A kiedy zaczai wymienia wszystkich czonkw swojej rodziny, ktrych miaem zabra samochodem, nie zapominajc poinformowa mnie, jakie zapasy ywnoci bd dla nich potrzebne, cakiem ju wrciem na ziemi. Spytaem mkungu, jakie prezenty mam wzi ze sob do Pirre, bo syszaem, e panuje tam gd. Potwierdzi to, ale doda, e znacznie wikszy gd panuje w Kasile. Jeeli chc wzi ywno, to musz koniecznie odda j w caoci niamparze, ktry dopilnuje, eby zostaa sprawiedliwie podzielona. Nastpnie mkungu, pod wpywem nagego natchnienia, zaofiarowa si, e pojedzie ze mn do Kaabongu i pomoe mi w robieniu zakupw, aby mnie ci wstrtni so-malijscy zodzieje nie oszukali. Chocia byo ju do pno, kaza wyznaczonym ludziom natychmiast wyruszy do Pirre i w cigu dwch dni przygotowa wszystko do budowy najwikszego i najpikniejszego domu w caej krainie Ikw. Zgodzili si chtnie i ze miechem, po czym, zapomniawszy nawet mrukn "lotop" wyruszyli od razu, tak jak stali, w gry, nie majc widocznie nic do zabrania ze sob. Pojechaem z mkungu do Kaabongu i zrobilimy due zakupy ywnoci, cznie z ogromnym worem mki kukurydzianej, workami soli, cukru, fasoli i ryu. Mkungu namawia mnie bardzo, ebym da mu pienidze, to zapaci tym zodziejom, podajc w przyblieniu cen w jzyku iketot, ale kupcy somaijscy wypisali ju tymczasem rachunek, ktry opiewa na poow optymistycznego szacunku dokonanego przez mkungu, a w dodatku przestrzegli mnie

yczliwie przed niebezpieczestwem grskich drg. Nie byli bynajmniej zodziejami, przeciwnie - ci kupcy somaijscy, jak si okazao, naleeli do na j uczciwszych i najuczynniejszych ludzi, jakich miaem spotka w cigu dwch lat. miali si syszc, jak kalecz jzyk iketot, a na poegnanie yczyli mi dobrej zabawy z moimi rabusiami. Widocznie Somalijczycy i Ikowie mieli ze sob zadawnione porachunki. 43 Mkungu owiadczy, e jest ju za pno, ebym go odwiz, wobec tego zostanie na noc i bdzie pilnowa ywnoci, ale przechytrzyem go, znajdujc mu miejsce w ciarwce jadcej do Kasile. Sam udaem si do domu noclegowego z zamiarem zaadowania wszystkich sprawunkw na Landrover, eby mc wyruszy nazajutrz wczenie rano, ale w por przypomniaem sobie, e wwczas nie starczy miejsca na moje posanie. Zapakowaem wic tylko cz rzeczy i poszedem spa otoczony paczkami ywnoci i tytoniu, jakby w raju Ikw, mylc niespokojnie o dniu jutrzejszym. Rozdzia trzeci ROZCZAROWANIE Landrover by bardzo przeciony, a szczelnie zaadowany baganik na dachu znacznie zmniejszy stabilno samochodu. Kiedy na zakrtach zarzucao, boczne koa nie trzymay si szosy i zjedalimy cigle na pobocze, a nie koczce si przepakowywanie bagau w Kasile nic nie zmienio na lepsze. Dao mi to jednak sposobno do przeniesienia wszystkiego, co si dao, do wntrza samochodu, niampara wic sam musia przyzna, i w rodku jest ju miejsce tylko dla niego i ewentualnie dla jeszcze jednej osoby. Wybra modszego brata, ktry by do silny, eby wypycha nas ze wszystkich dziur, kolein i koryt rzecznych, w jakie wpadniemy. Cay ich baga stanowi maleki toboek, a jedynym strojem modszego brata by przewieszony przez rami skrzany woreczek na ywno i tyto - brat zada sobie trud wyjanienia mi tego, pokazujc jednoczenie, jaki ten worek jest pusty. Mimo e do Kasile przyjechaem tu po wschodzie soca, w dalsz drog wyruszylimy dopiero koo poudnia, egnam przez wszystkich gono i radonie, co chwilowo podnioso mnie na duchu. Zamiast wraca z powrotem do Kaabongu i pod gr do Kalapaty, pojechalimy na skrty i chocia na razie droga bya rwna, miaem ju przedsmak tego, co czeka mnie pniej. Pozornie paska rwnina pocita bya gbokimi, wskimi wyobieniami, ktrymi deszcz z gr spywa na wysuszone pola. Wyobienia byy suche i pokryte grub warstw pyu, jechalimy z przecitn szybkoci okoo dwudziestu kilometrw na godzin. Kiedy wjechalimy na trakt prowadzcy z Kalapaty, po zakrcie w lewo mielimy ju przed sob gr Morungole w caej okazaoci i zaczlimy 45 posuwa si wyboistym szlakiem usianym gazami i kamieniami Nie byo to zbyt niebezpieczne, ale wymagao wielkiego wysiku, bo Landrover, cigle ze sporym bagaem na dachu, nie mia stabilnoci i ju samo prowadzenie samochodu stanowio cik prac. Co chwila uderzaem gow o dach wozu i w kocu dla ochrony woyem kapelusz. Po pewnym czasie droga si wyrwnaa. Okrywszy niewielki szczyt jechalimy gadko i wygodnie, odetchnem wic z ulg i ju szykowaem si do nawizania rozmowy, kiedy niampara wskazujc palcem przed siebie rozemia si gono z uciechy, a jego brat, rwnie zadowolony, w radosnym oczekiwaniu pochyli si do przodu. Domylajc si, e ten wybuch dobrego humoru moe zwiastowa jakie kopoty, wczyem pierwszy bieg, i rzeczywicie - za niewinnie wygldajcym zakrtem zacza si najbardziej stroma, kamienista i niebezpieczna droga, jak kiedykolwiek widziaem. Z trudem pokonalimy j na pierwszym biegu, ale samo wzniesienie byo jeszcze najmniejszym problemem. Rcznie wykuty w cianie szlak nie by wcale rwny. Wci chyli si w d, w stron przepaci. Pod koami miaem lun, pokryt kamieniami nawierzchni, lun zwaszcza tam, gdzie niedawno osuno si zbocze. Bylimy na wysokoci przeszo trzystu metrw i ustawiczne zsuwanie si samochodu tu nad przepa nie usposabiao mnie do rozmowy. Pniej dotarlimy do podwjnego zakrtu, ktry pamitam do dzisiaj. Wielki, sterczcy ze skay gaz zmusza do zjechania na sam skraj drogi, naturalnym wic deniem kierowcy jest czym prdzej wrci na jej rodek. Ale taki manewr uniemoliwia zakrcanie. Z czasem przyzwyczaiem si do tego typu zakrtw i trzymaem si skraju serpentyny, wwczas jednak w trakcie wykonywania skrtu uwiadomiem sobie, e lada chwila polec w przepa. Musiaem zahamowa, zjecha o metr w bok i zatoczy wikszy uk. Ale za kadym razem, kiedy naciskaem hamulce, koa buksoway wrd sypkich kamieni i musiaem znw dodawa gazu, eby si stamtd wydosta. Zdawao mi si, e mam do wyboru zlecie w przepa przodem bd te tyem, i chciaem ju krzykn towarzyszom, eby wyskoczyli, kiedy spostrzegem, e obaj moi pasaerowie podskakuj na siedzeniach nie ze strachu, lecz z uciechy i e nie patrz wcale na drog, ale na mnie. Tak mnie to rozzocio, e nacisnem gaz, 46 poderwaem samochd do przodu i nie baczc na nic pokonaem zakrt. Chciaem potem co powiedzie w jzyku iketot, ale nie mogem sobie przypomnie ani sowa. Na prno usiowaem przywoa przed oczy moj list swek i regu gramatycznych. Przychodziy mi do gowy jedynie sowa i wyraenia w jzyku hindi, ktrym nie posugiwaem si od dwunastu lat! Zapomniaem nawet suahili i podr zakoczya si tak, jak si zacza: w milczeniu. Po raz pierwszy poznaem wtedy smak prawdziwej samotnoci. Zatrzymaem si dopiero na samym szczycie, po przebyciu jeszcze dwch rwnie stromych i krtych odcinkw drogi. Wysiadem, eby odpocz i uspokoi si, a niampara z bratem zosta w samochodzie, aby sprawdzi, czy nic nie zgubilimy po drodze. Z przyjemnoci wcigaem w puca czyste, orzewiajce powietrze wczesnego popoudnia. Bylimy na wysokoci dwch i p tysica metrw. Z jednej strony miaem widok na rozleg dolin Kidepo, ktrej znaczn cz wci jeszcze zasaniaa gra Morungole, z drugiej strony, w kierunku Pirre, stok by o wiele agodniejszy, a na horyzoncie rysowao si pasmo wzgrz. Nie opodal przycupno Pirre - niewielkie skupisko znajomych lnicych domkw z blachy falistej, stojcych w rwnych rzdach, a troch dalej na wschd dojrzaem kilka

wiosek - kad pooon na osobnej grani lub wzgrzu. Mogy to by tylko wioski Ikw. Leay jakie trzysta metrw niej, wszystkie zostay jak zwykle szczelnie ogrodzone i z gry wydaway si idealnie okrge. Obrazek wyglda zaiste sielankowo i zaczem nawet cieszy si z tego, e Ikowie nie s ju myliwymi. W takiej okolicy ywot koczowniczy byby szczeglnie uciliwy, a po dowiadczeniu zdobytym podczas wyprawy z Piotrem i Tomaszem nie miaem pewnoci, czy starczyoby mi na si. Natomiast perspektywa zamieszkania w jednej z tych wiosek i brania udziau w jej yciu towarzyskim, z licznymi wizytami i rewizytami w innych wioskach, wydaa mi si ncca. Na razie miaem zamieszka przy witym drzewie pirre, gdzie - jak sobie w naiwnoci ducha wyobraaem - bd mia wspania okazj przyjrzenia si z bliska rytualnym obrzdom Ikw. Na ostatnim odcinku drogi kilka razy mijalimy brygad robocz wysan przez mkungu. Ikowie szli pieszo prosto w d, przecinajc szlak grski, po ktrym z trudem zjedaem, i co pewien czas ukazywali si przede mn. Machali 47 rkami, wydawali donone okrzyki, po czym znikali w jakiej zalesionej dolinie. Ikowie maj dziwn umiejtno ukazywania si i znikania w mgnieniu oka, czy to w grupie, czy w pojedynk - wynika to zapewne std, e kady myliwy potrafi zlewa si z otaczajcym krajobrazem. Tylko moi dwaj pasaerowie ani rusz nie chcieli znikn, chocia teraz - kiedy ich ikebam odzyska panowanie nad sob i samochodem - wyranie stracili humor. Raz jeszcze usiowaem co powiedzie, sformuowaem po angielsku zdania, ktrych przetumaczenie nie powinno sprawi mi najmniejszych trudnoci, ale nadal nie mogem przypomnie sobie ani sowa. Dojedalimy ju do Pirre, po drugiej stronie zielonej doliny widziaem odblask blaszanych dachw, a w samej dolinie gigantyczne drzewo pirre, niemal dwa razy wysze od innych drzew, ktre osaniao swoimi potnymi konarami. wite drzewo stao tu za wodopojem, otoczone maym gajem. Zaparkowaem Landrovera nie opodal i poszedem pieszo na posterunek policji. Policjanci powitali mnie z rwn radoci jak ja ich i wspczuli mi, e musz pracowa z Ikami. Powiedzieli, e nie istnieje bezporednie niebezpieczestwo grabiey, jako e w pobliu nie ma byda Dodosw, mog wic spokojnie rozlokowa si przy witym drzewie pirre. Nie popierali natomiast mojego projektu zamieszkania w jednej z wiosek Ikw - niektre z nich oddalone byy o wiele godzin marszu. Policjanci usiowali nakoni Ikw do osiedlenia si bliej, nie tyle po to, eby ich chroni, ile eby mie ich na oku. Uprawiane przez nich kusownictwo jest wci na porzdku dziennym, ale o to - mwili policjanci - niech si martwi zarzd Parku Kidepo. Oni sami w rzeczywistoci Ikom wspczuj, bo pierwotnie ten teren nalea wanie do nich; a jak si pniej dowiedziaem, policjanci nie mieli nic przeciwko temu, eby bra udzia w upach pochodzcych z nielegalnych oww. Chcieli mie Ikw w pobliu, eby ledzi ich wdrwki do Sudanu i Kenii, bo nieodmiennie zbiegay si one z grabie byda. Policja bya pewna, e chocia Ikowie nie hoduj byda, to jednak musz macza w grabieach palce. Dopytywali si chciwie o wiadomoci z Kaabongu, jak gdyby to by ppek wiata. Zepsuo im si radio, a poniewa ich jedynym rodkiem transportu s wasne nogi, stracili wszelki kontakt z cywilizacj. Raz lub dwa na miesic policyjny Landrover przywozi do Pirre 48 pobory i troch ywnoci, ale na og biorc s samowystarczalni dziki wasnym, starannie uprawianym ogrdkom. Maj studni i pomp do wody, z ktrej wolno mi korzysta, ilekro zechc, bo woda, ktrej uywaj Ikowie, nie nadaje si nie tylko do picia, ale nawet do mycia czy prania. Policjanci niewiele mog mi powiedzie o Ikach, bo ile razy wybieraj si do jakiej wioski, zawsze si okazuje, e nikogo tam nie ma. Spytaem, czy wchodzili kiedy do rodka przez otwr w ogrodzeniu, na co z min oburzon odparli, e tam wchodz tylko Ikowie. Oni widuj Ikw wycznie w okresach prawdziwego godu, i to tylko po to, eby si zorientowa, e Ikowie s godni i bd si starali temu zaradzi sposobami sprzecznymi z prawem. Policjanci nie mwili o Ikach nieyczliwie, ale do lekcewaco, traktowali ich jak nieszczliwe, zaniedbane zwierzta domowe, ktre bywaj czasem zdradliwe. Z tym, czego si dowiedziaem, wrciem do wodopoju, gdzie czeka na mnie niampara, rzekomo pilnujc caej ywnoci. Jego brat znik. Niampara siedzia w towarzystwie kilku robotnikw zatrudnionych na posterunku policji, ktrzy odeszli, kiedy si zbliyem. Moj uwag przyku jednak gwnie drobny staruszek wcale ranym krokiem idcy od strony doliny, ktra rozcigaa si pod najblisz wiosk Ikw. Mia na sobie szorty, koszul i weniany sweter, ale by boso. W rce trzyma hebanow lask z rzebion gwk nabijan wok metalowymi piercieniami, a siwe wosy jeszcze dodaway mu powagi. Zanim doszedem do samochodu, by ju nie dalej ni dwadziecia metrw ode mnie, twarz rozjania mu si promiennym umiechem i powita mnie cichym, agodnym gosem, posugujc si na przemian iketot i doskonaym suahili. Staruszek powiedzia, e sysza warkot zbliajcego si samochodu i przyszed powita ikebama, o ktrym przed kilkoma godzinami dowiedzia si od swojego brata Jakumy. Nazywa si Atum (znw przedziwne skojarzenie ze staroytnym Egiptem!) i - jak mi owiadczy - jest najstarszy rang wrd wszystkich Ikw na grze Morungole. Z lekcewaeniem wyrazi si o mkungu, mwic, e jest on tylko urzdnikiem wyznaczonym przez rzd i robi duo haasu, nic wicej. Odparem, e mkungu bardzo mi pomg, a nawet przysa tu robotnikw, eby zbudowali mi dom. Atum parskn krtkim, zowrbnym miechem: 4 Ikowie, ludzie gr 49 - Jutro sam si o wszystkim przekonasz. Potem w obecnoci niampary, ktry przecie musia rozumie suahili, bo siedzia w wizieniu w Kaabongu za kradzie, Atum powiedzia, ebym nie ufa niamparze, bo ten, gdyby mg, ukradby mi nawet oczy. Wreszcie owiadczy, e ustali z policjantami, w czym naley mi pomc, i na poegnanie znw obdarzy mnie serdecznym i szczerym umiechem. Niampara, nie tracc czasu, poinformowa mnie, e nie wolno ufa nikomu, kto tak dobrze zna suahili, i koniecznie chcia zaraz wyadowa ywno, eby wzi j pod opiek. Spytaem, jak w takim razie dostarczy si ywno do wiosek, i otrzymaem natychmiastow odpowied, e dzi nigdzie nie pojedziemy, bo ju jest stanowczo za pno.

Dochodzia czwarta po poudniu, a do najbliszych wiosek mogo by najwyej p godziny drogi, ale niampara pozosta nieugity. Bardzo by to byo niedobrze, twierdzi, gdybym po raz pierwszy przyby po poudniu. Mwi tonem spiskowca i pomylaem, e moe chodzi o jaki zwyczaj, zgodziem si wic wyruszy rano, gdy ju "zaatwimy interes" z brygad robocz. Nie mogem trzyma caej ywnoci w samochodzie, bo musiaem zrobi sobie miejsce na spanie i gotowanie, a poniewa zanosio si na deszcz, nie mogem te zoy jej na dachu, gdzie byaby stosunkowo bezpieczna. Niampara swoim najbardziej paczliwym tonem baga mnie, ebym czym prdzej - bo zaraz bdzie deszcz - pozwoli mu zabra wszystko do domu, ktry stoi w pobliu i skd moe w kadej chwili wezwa do pomocy sub. Wtedy wrci Atum i spytaem go, co robi. Zamieni szybko z niampara kilka sw, ktrych nie zrozumiaem, po czym przypomnia mi, e mnie ostrzega. - Jedynym jego domem jest wizienie - powiedzia. - Po prostu chce zagarn ca t ywno dla siebie. Ale Atum rwnie twierdzi stanowczo, e nie powinienem tego dnia wie ywnoci do Ikw. Zapewnia mnie, e byoby to bardzo niefortunne pocignicie. Najlepiej bdzie, jeeli razem z niampara zaniesie ywno na posterunek policji, gdzie jest sucho i bezpiecznie. Ja mam zosta przy samochodzie. Ikebam nie powinien pracowa ani dwiga, tym bardziej e to pierwszy dzie po przyjedzie. Potem zwymyla ostro niampar od hultajw, a mnie z czarujcym umiechem poprosi, ebym otworzy samochd. Otworzyem 50 t puszk Pandory, a Atum w mgnieniu oka wskoczy do rodka i podawa niamparze wskazywane przeze mnie paczki. Zaczem szykowa si do noclegu, a oni obado.yani ruszyli przez las w stron posterunku policji. Kilkakrotnie jeszcze wracali po reszt paczek, a wreszcie wszystko zostao przetransportowane. Atum z godn podziwu si pomg mi jeszcze przy podnoszeniu i przesuwaniu ostatnich przedmiotw wewntrz wozu. Nastpnie odprawi niampar, kac mu stawi si przy wodopoju nazajutrz o wicie wraz z ludmi przysanymi przez mkungu, eby mogli si od razu zabra do roboty. Patrzy, jak przygotowuj sobie posiek w tylnej czci samochodu, i z rozbrajajc prostot zaproponowa, ebym zaparzy mu herbaty. Poczstowaem go chtnie i pijc herbat siedzielimy na trawie, dopki nie zaczo z lekka pada, po czym przenielimy si do wntrza samochodu, w ktrym mogem si teraz poszczyci duym stoem, czterema krzesami i kiem. Drugiego ka nie rozkadaem, eby byo miejsce na st. Atum powiedzia, e nie opodal Pirre jest siedem wio-sek Ikw, mog je wszystkie zwiedzi nazajutrz i zdecydowa, w ktrej chc zamieszka. Spyta mnie, jak dugo zamierzam zosta i czego waciwie chc si dowiedzie. Wydoby znacznie wicej informacji ode mnie ni ja od niego i zgrabnie wykrca si od odpowiedzi, gdy pytaem, gdzie s wszyscy Ikowie, dlaczego nigdy nie mona ich zasta w wioskach i jak sobie radz, jeeli nie wolno im polowa, a uprawianie wyschnitej i jaowej ziemi prawie nie daje plonw. Umiecha si tylko i mwi: "Itelida koroba diig baraz, baraz" (Zobaczysz wszystko jutro, jutro). Wypi herbat i odszed, zapewniajc, e jest szczliwy mogc dla mnie pracowa. Oczyma duszy widziaem, jak ronie moja lista pac. Wieczorem odwiedzili mnie policjanci i kilku ich tragarzy. Przyszli porozmawia i upewni si, czy wszystko jest w porzdku i czy si wygodnie urzdziem. Upewniem ich, e lepiej by nie moe. Chcieli te dowiedzie si czego wicej o mojej pracy i sprawio im prawdziw przyjemno, e kto chce spdzi dwa lata w buszu, eby zapozna si z obyczajami i histori ich kraju. Kady z nich twierdzi, e lepiej bym zrobi jadc w jego rodzinne strony, podawali nawet nazwy miejscowoci i nazwiska krewnych, ktrzy mnie tam ugoszcz. Kiedy si przekonali, e zamierzam pozosta "* 51 przy Ikach, powiedzieli, e jeeli o nich chodzi, nie maj nic przeciwko temu, troszcz si tylko o mnie. - Ale teraz, kiedy pozna pan Atuma, dowie si pan wszystkiego - dodali. - Atum pracowa kiedy jako tragarz policji w Moroto i jest czowiekiem, nie zwierzciem. Z tym odeszli, zostawiajc mnie na pastw pierwszej bezsennej nocy, moskitw, much i nasilajcych si o tej porze przykrych odorw od strony wodopoju. Wstaem o wicie, ale zanim zdyem si umy i ubra, Ikowie ju na mnie czekali. Nadzy, jak ich pan Bg stworzy, siedzieli wok samochodu na swoich maych, twardych podgwkach, sucych rwnie jako siedzenia. Nie rozmawiali midzy sob, czekali w milczeniu, z niewzruszonym spokojem wpatrujc si w Landrover. Nic nie mogem wyczyta z kamiennego wyrazu ich twarzy, ale wszystko razem - bezruch, siedzca postawa i nago - ostrzego mnie, e najmniejsze ustpstwo z mojej strony spowoduje lawin prb o ywno i tyto. Mimo ich pozornej obojtnoci czuo si atmosfer oczekiwania, ktra przypomniaa mi, e Ikowie s przecie myliwymi i mog pa ich upem. Zacignem wic szczelnie zasonki i jak najciszej przygotowaem bardzo skromne niadanie. Przeknem zaledwie kilka ksw, a mimo to zaraz daa o sobie zna aiestrawno, na ktr miaem cierpie przez nastpne ptora roku. Nie znaczy to, e chciaem je w samotnoci, po prostu chciaem w ogle je, a czuem, e jeeli cho jedno brindi przebije mj pancerz, to nie ja bd jad, ale mnie zjedz. Gdziekolwiek za jest jakie poywienie, tam natychmiast zjawiaj si Ikowie z tym samym wyczekujcym, godnym i natarczywym wyrazem twarzy. Co gorsza, kiedy czowiek si spodziewa, e wypowiedz owo danie, Ikowie nie daj mu tej satysfakcji. Nie mwi nic na gos, daj w milczeniu, ale tak, e to danie czuje si nawet przez zamknite drzwi i zacignit zason. Nie widziaem ani Atuma, ani niampary i chocia poznaem kilku mczyzn przysanych przez mkungu, wczorajsze przykre przeycie, kiedy zapomniaem iketot, tak mnie oniemielio, e nie odwayem si w trakcie jedzenia uly swemu sumieniu i powiedzie im, e przywiozem dla nich duo ywnoci. Poza tym podejrzewaem, e sowem "duo" posuguj si, tylko jeeli o co prosz, a nie jeeli co dostaj. Wypiem wic herbat w nerwowym popiechu i zja-

53 dem kilka sucharw - jedyny produkt zastpujcy chleb. Przez dwa miesice wntrze samochodu miao by moim wizieniem, do ktrego odprowadzay mnie - ilekro chciaem co zje - smutne, pene wyrzutu oczy, ktre jednak nie byy wtedy jeszcze oczami ludzi naprawd godnych. Poznaem te oczy a za dobrze. Za kadym razem otacza mnie taki sam krg cierpliwych istot misoernych, czekajcych na jaki mj bd: na szpar w zasonie, na zbyt gone chrupanie suchara, na grymas blu po sparzeniu si herbat, na przelotn chwil wspczucia. Ale nauki Piotra i Tomasza nie poszy w las. Zastanawiaem si, czy waciciel kocistej rki z Kalepeto umar ju tak samo jak jego ona i czy oboje wci czekaj, eby im kto nieskoczenie gupi i uczynny "wykopa d". Z t weso refleksj skoczyem je i wyszedem na aren. Atum by ju tam i czeka na mnie sualczo, dosownie z czapk w rce. Czapka bya z mikkiej, ciepej weny, caa te jego posta roztaczaa atmosfer ciepa i serdecznoci. Umiecha si i oczy byszczay mu radoci, kiedy pozdrawia mnie w jzyku iketot i pyta, czy si najadem. Wykrciem si kamstwem od odpowiedzi, mwic, e si wyspaem. Atum owiadczy, e obwieci wszystkim Ikom o przyjedzie ikebama i kaza im nigdzie nie wychodzi, eby mogli mnie powita. Czekaj w swoich wioskach i kiedy ju zaatwi spraw z moimi pracownikami (ju moimi, a nie mkungu), bdziemy mogli do nich pj. - S bardzo godni - doda. - Wielu umiera z godu. Tyrn razem wyjtkowo nie skama, a mnie nawet przez myl nie przeszo, e moe mwi prawd. On sam i wyznaczeni mi robotnicy, ktrych liczba wzrosa ju z dziesiciu do dwudziestu, sprawiali wraenie doskonale odywionych. Nie byli wprawdzie otyli, ale szczupli i zwinni jak wszyscy nomadzi prowadzcy czynne ycie. Przecie godujcy ludzie nie biegaj, nie skacz i nie nosz ciarw. Przypomniaem sobie o ywnoci i chciaem wysa po ni kilku robotnikw, eby zawie wszystko do wiosek. Uroczy, sodki, siwowosy Atum - nie zmieniajc ani na chwil yczliwego wyrazu twarzy - powiedzia, e niestety niam-para dopuci do kradziey caego poszo (mki kukurydzianej), ale przecie on, Atum, mnie ostrzega i jeeli mimo to zawierzyem niamparze, to nic ju na to nie moe poradzi. Udao mu si jednak ocali znaczn cz pozostaej ywnoci, przy czym - doda szybko, zanim zdyem mu przerwa - osobicie dopilnowa, eby wszystko zostao sprawiedliwie rozdzielone. Na te sowa dwadziecia gw skino potakujco. Niampara by skruszony. Nigdy by nie przypuszcza, e policjanci mog dopuci si tak strasznej rzeczy, jak kradzie ywnoci ikebama. I co teraz bd je ci wszyscy biedni ludzie, ktrzy umieraj z godu? Rozchyli stary, brudny paszcz nieprzemakalny i poklepa si po goym brzuchu. Obieca, e pokryje ca strat ze swojego wynagrodzenia, co przypomniao nam od razu o nie rozstrzygnitym dotychczas pytaniu: ile mam zamiar zapaci robotnikom? On osobicie gotw jest przysta na sum tak nisk jak... I zanim zdoaem wrci do kwestii skradzionej ywnoci, tkwiem ju po uszy w burzliwej dyskusji: ile mam zapaci za hojny dar mkungu. Znaem iketot o wiele za sabo, eby poradzi sobie z sytuacj, ster rzdw obj wic Atum, ktry na znak szacunku wci trzyma czapk w rku. Wystpi naprzd z nieodczn lask pod pach i zaproponowa kompromisowe rozwizanie. Zmuszao mnie ono do pacenia za co, co obiecano mi za darmo, i narzucao jeszcze dziesiciu robotnikw, ktrych wcale nie potrzebowaem, dawao jednak kuszc mono pozbycia si niampary. Traci na tym jedynie niampara, a to mnie zbytnio nie martwio, wobec czego zgodziem si. Wtedy Atum popisa si nastpnym mistrzowskim posuniciem. Powiedzia wszystkim, e jestem prawdziwym ikebamem, bo mimo tragicznego zaginicia ywnoci, za ktre on i niampara czuj si odpowiedzialni chocia nie byo w tym oczywicie ich winy - powierzyem mu kierowanie ca prac i obiecaem pensje cztery razy wysze od urzdowego minimum. Co wicej, zgodziem si wypaci niamparze tygodniowy zarobek, mimo e wyjeda on ju dzisiaj do Kasile, a wszystkim daj dzie wolny, eby mogli wrci do wiosek i czeka tam na moje przybycie. Niampara wycign rk po zapat,- mruczc pod nosem, e zgodzi si na tak nisk sum jedynie przez wzgld na Atuma i e mgbym przynajmniej doda mu troch tytoniu i ywnoci, po czym odszed powiewajc brudnym rozpitym paszczem. Wszyscy inni tymczasem rwnie zdyli si rozej i Atum poradzi, ebymy przed wyruszeniem w drog co zjedli, bo na miejscu czeka nas tylko gd. Jego ona jest 54 55 szczeglnie godna, bo z powodu choroby nie moe wyj z domu, eby znale sobie co do jedzenia - czy nie dabym dla niej troch ywnoci i lekarstw? Ale w adnym wypadku nie wolno mi sucha innych. Wszyscy bd si tego domaga - nie s tacy li, tylko strasznie kami, zanim wic zdecyduj si komu co da, powinienem zasign jego rady. Atum pomg mi zaparzy herbat i to, e przezornie odliczyem nam z gry po cztery suchary, odbi sobie sypic do pierwszego kubka herbaty prawie p miski cukru. Kiedy nie zostao ju nic do jedzenia, wsta i bez dalszych ceregieli wawo ruszy przed siebie, odgarniajc lask zbyt wysok traw, rosnc jedynie w niewielkiej dolince u stp szeregu stromo wznoszcych si "wzgrz, na ktrych znajdoway si wioski Ikw. Wiosek byo siedem, nie miay nazw, z pocztku wic ponumerowaem je w kolejnoci zwiedzania, a potem nazwaem imieniem tego, kogo najlepiej w danej wiosce znaem. Najpierw spucilimy si w gb Oror a Pirre'i, Wwozu Pirre, ktry by skalisty i suchy jak pieprz, jego gboko i szeroko wahaa si od szeciu do trzydziestu metrw i bieg z pnocy na poudnie. Kiedy wspinalimy si do pierwszej wioski, bya zaledwie dziesita rano, wwz cigle by pogrony w cieniu. Wioska nr l leaa na stromym zboczu i nawet chaty byy tu nachylone pod nieprawdopodobnym ktem. Atum zaomota lask w ogrodzenie i krzykn sowa powitania, ale nie doczekalimy si odpowiedzi; sycha byo tylko natarczywe bzykanie roju much nad ludzkimi ekskrementami tu przy wejciu. Dwie z nich przeniosy si na ran na nodze Atuma, ktry przez jaki czas leniwie na nie patrzy, zanim je zapa i zgnit w palcach. Oznajmi, e

tutaj mieszka Giriko, jeden z moich robotnikw. - Zdawao mi si, e kazae im wraca do wiosek? - Moje pytanie byo raczej retoryczne. - Owszem, ale dae im wolny dzie, wic pewno po^ szli pracowa w polu - odpowiedzia Atum patrzc mi prosto w oczy. - Chodmy do innej wioski. Przeszlimy niewielki jar biegncy do wwozu i wdrapalimy si na inne wzgrze, bdce siedzib wioski nr 2. W wiosce niewtpliwie kto by, gdy dobiega z niej gony chrapliwy piew, szybkie staccato charakterystycznych dla Ikw samogosek, wysokie dwiki opadajce coraz niej, 56 zawodzenie, na ktre skadaa si jakby seria jkw. Atum nie wszed do rodka, ale ponownie zaomota w ogrodzenie i zawoa: "Id, id piadi." piew rozbrzmiewa dalej, poszlimy naokoo ogrodzenia do zagrody okrytej prawie cakowicie gigantyczn pajczyn. piew ucich teraz i zza ogrodzenia ukazay si najpierw rce, a potem rozczochrana gowa, ktrej waciciel powita mnie szerokim umiechem ukazujc dwa nierwne rzdy wyszczerbionych zbw. By to Lokelea, waciwie nie Ik, tylko czonek plemienia Topotw, ktry uciek z Sudanu, poj za on kobiet z plemienia Ikw i wrd nich si osiedli. Rni si od rodowitych Ikw tym, e przyprowadzi ze sob kilka sztuk byda i wypasa je na okolicznych wzgrzach. Atum przedstawi mnie, a Lokelea doda mi odwagi mwic, e wietnie znam iketot. W kadym razie zrozumia przynajmniej jedno moje pytanie. Kiedy zainteresowaem si, o czym piewa, odpowiedzia po prostu: - piewaem, bo jestem godny. Atum chwyci mnie za rami i pocign za sob, mwic Lokelei, e niedugo znowu tu przyjd. Na nastpnym, troch wyszym wzgrzu znajdowaa si wioska nr 3, najmniejsza ze wszystkich, cho znajdujca si w niej borna, czyli zagroda dla byda, bya zdumiewajco dua. Wiksza nawet ni Lokelei, a wedug Atuma Lokelea by jedynym Ikiem - bo Ikowie w peni go zaakceptowali, mwi pynnie ich jzykiem - ktry mia bydo. Mae zagrody, ktre widzielimy w innych wioskach, su tylko do tego - poinformowa mnie Atum - eby trzyma w nich "zbkane" sztuki, ktre Ikowie znajduj podczas swoich wdrwek. Trzymaj je tak dugo, dopki nie zgosz si waciciele, Dodosowie albo Turkanie. W wiosce nr 3 nie zastalimy nikogo, a Atum powiedzia, e wielka borna przeznaczona jest dla byda, ktre Lomeja "zarobi" od Dodosw i Turkanw za udzielon im pomoc, ale na czym ta pomoc polegaa, tego nie mogem w aden sposb od Atuma wydoby. Wioska nr 4 leaa przy kamienistym, maym oror prowadzcym do Pirre. Bya maa, bardziej otwarta ni inne i zajmowaa wiksz przestrze. Stao tam tylko osiem chat, gdy tymczasem wioska Lokelei miaa ich dwanacie, a wioska Giriko osiemnacie. Atum mg tu nie puka w ogrodzenie, bo ju schodzc z ssiedniego wzgrza widzielimy wewntrz ludzi. W jednym miejscu brakowao zewntrzne57 go ogrodzenia, jak gdyby znajdujca si za nim borna nie bya ju potrzebna, weszlimy wic do rodka, a Atum pokrzykiwa gono, eby ostrzec wszystkich, e si zbliamy. Przecisnlimy si na klczkach przez may otwr na teren jednej z chat, gdzie jaka kobieta wyrabiaa naczynia z gliny. Nie przerwaa pracy, ale powitaa nas przyjanie i zamiewaa si do ez syszc, jak usiuj mwi po iketocku. Musiaem bez koca powtarza jej imi, dopki nie udao mi si wymwi go, jak naley, z akcentem na ostatniej sylabie: Losike. Potem dopiero zacza wypytywa o mnie Atuma. Chtnie udzielia mi szczegowych wyjanie na temat swojej pracy i powiedziaa, e w kadej chwili mog jej towarzyszy, kiedy bdzie sza po glin, albo przyglda si, jak wypala naczynia. Nie bya zbytnio zdziwiona moim zainteresowaniem, ale cay czas si miaa i potrzsaa gow. Poinformowaa nas, e wszyscy oprcz starej Naii-goli s na polu, a ta na dwik swojego imienia ukazaa si w otworze ogrodzenia od strony ssiedniej chaty. Nangol wygldaa na sto lat, a miaa prawdopodobnie niewiele ponad czterdzieci. Wymamrotaa co bezzbnymi ustami do Losike (jakby prawem kontrastu mogcej si poszczyci piknym i zdrowym uzbieniem, dziki czemu jej otwarty umiech i wesoo byy jeszcze bardziej zaraliwe), na co Losike poprosia Atuma, eby poda Nangoli wody. - To cay kopot, jak si jest garncark - powiedziaa. - Wszyscy chc, eby dawa im wody. Atum zdj z ogrodzenia du tykw i napeni naczynie, ktre Nangoli wysuna przez otwr. Wypia dwie tykwy i znika; zobaczylimy potem wychodzc, e uprawia swoje mae poletko na skraju wioski - bo tam wanie, bez wzgldu na yzno gleby, mieli swoje pola starzy ludzie. Losike zapraszaa mnie, ebym przyszed ponownie, i przyrzeka, e powie mi wszystko, co bd chcia wiedzie. - Wszyscy inni bd ci okamywa, a zwaszcza on - rozemiaa si, rzucajc w Atuma grudk gliny. Kiedy wspinalimy si do wioski nr 5, w ktrej mieszka Atum, powiedzia on, e Losike to czarownica, a poza tym zarabia garncarstwem moc pienidzy i nic nikomu nie daje. Dopiero pniej przypomniaem sobie, z jak prostot poczstowaa Nangol wod i nie zwracaa uwagi na to, e Atum przy sposobnoci pije, ile tylko moe. Wtedy jednak 58 nie przyszo mi na myl, e w tym kraju dar wody moe by darem ycia. Widziaem z dou, e wioska Atuma jest olbrzymia - skadao si na ni prawie pidziesit chat. Teren kadej z osobna by dokadnie oddzielony, a wszystkie razem dodatkowo opasane grubym ogrodzeniem zewntrznym. Atum nie zaprosi mnie do rodka, lecz poniewa bylimy teraz na samym szczycie wzgrza, ktre kilka metrw dalej raptownie si urywao, ca moj uwag i tak pochon rozcigajcy si u stp zachwycajcy widok na skpan w socu dolin Kidepo. Wszedem na wznoszcy si nad przepaci niewielki wystp skalny z rosncym tam drzewem i ujrzaem na wprost wielk gr Zuli, za ni ju Sudan, na prawo gr Lomil, a poudniowe rami doliny tworzy ciemny uk Morungole. Z naszej pozycji moglimy widzie wszystko, co si rusza w dolinie i na zboczach okolicznych gr, a

nawet - co jeszcze waniejsze - w dolinie Czakolotam, wijcej si z Kenii do podna gry Lomil, gdzie trzysta metrw pod nami czya si z dolin Kidepo. Widok by doprawdy wspaniay i Atum ujrzawszy mj zachwyt natychmiast powiedzia, e moj chat kae postawi wanie tutaj, przy wejciu do jego wioski, eby nic nie zasaniao mi krajobrazu. Takie rozwizanie byo mu oczywicie najbardziej na rk, a poniewa w tym czasie sdziem, e mnie rwnie bdzie to odpowiada, chtnie przystaem. Ale na dugo przed ukoczeniem budowy mojej chaty poznaem powd, dla ktrego stawiano tutaj tak szczelne ogrodzenia, i zasoniem sobie widok na dolin Kidepo ogrodzeniem jeszcze wyszym i mocniejszym od innych. Sto metrw dalej, na innym wzniesieniu tego samego wzgrza, leaa wioska nr 6. Bya duga i wska, dostosowana ksztatem do poszarpanego grzbietu grskiego. Z gry wida byo wiosk nr l, czyli wiosk Giriko, a troch dalej posterunek policji, ktry cho jasno lni w socu, wydawa si miniaturk pozbawion znaczenia. Myl, e cay ten ogromny obszar graniczny pozostaje pod opiek kilku policjantw z garstki blaszanych domkw, nie bya krzepica, zwaszcza kiedy przypomniaem sobie przestrogi, jakich mi nie szczdzono, i fakt, e kilka kilometrw std, za gr Lomil w Sudanie, trwa zacita walka. Przed wejciem do wioski nr 6 w najwyej pooonym miejscu siedzia na gazie jaki samotny mczyzna. Na nasz widok wsta, po59 znaem w nim jednego z robotnikw wyznaczonych przez mkungu. Nazywa si Kauar, by wysoki, chudy jak tyka i w przeciwiestwie do wikszoci mczyzn nie nosi nawet owego kawaka materiau na ramieniu. Umiecha si szczerze i serdecznie, jak Losike, i powiedzia, e bardzo si spieszy, chcc zdy do wioski przed moim przyjciem, i od samego rana czeka tu, eby mnie powita. Poczstowa nas wod, a potem pokaza wasn niewielk zagrod i zagrod swojej matki. Ze skay w swoim obejciu pokaza mi dachy innych chat i opowiedzia po kolei o ich mieszkacach. Z wioski Kauara skierowalimy si, na pnoc wzgrzem lecym pod wiosk Atuma. Wszdzie mijalimy chmary much, ktrym towarzyszy ostry fetor rozkadajcych si odchodw, i uprzytomniem sobie, e nigdzie nie widziaem latryny ani osonitego miejsca, gdzie mona by zaatwi potrzeby naturalne, postanowiem wic, e przynajmniej w mojej zagrodzie musi by porzdna, gboka latryna. Sdziem, e z pomoc widra pneumatycznego da si to zrobi. Wioska nr 7 leaa nieco poniej wioski Atuma i ju z daleka zobaczyem, e jest opuszczona, uznaem wic, e na razie nie warto tam i. Od tej strony, nierwn i krt ciek, zblia si do nas z imponujc szybkoci lepiec, zrcznie wymacujc przed sob drog lask. By to Logwa-ra, wychudzony, ale peen wigoru i energii. Usysza nasze gosy i przyszed mnie powita, ale jednym tchem doda te nieuniknion prob o tyto, co mi przypomniao, e adna z tych osb, ktre spotkaem w wioskach, Lokelea, Losike, Nangoli czy Kauar, o tytoniu nawet nie napomkna. Wrcilimy razem na paski, skalisty teren lecy midzy wiosk Atuma a potnym drzewem na ssiednim wzgrzu i usiedlimy w penym socu. Nie opodal stao inne, mniejsze drzewo i zaproponowaem, ebymy si schronili w jego cieniu, ale Atum odpar, e nie warto, bo to tylko drzewo "deszczowe". Moje pytanie, co to takiego, po prostu zigno^rowa; mwi co dalej do Logwary swoim cichym i agodnym gosem, mylaem wic, e mnie nie usysza. Wok panowaa taka niezmcona cisza, e na chwil ogarn mnie bogi spokj. Nawet to, e siedzimy w penym blasku soca, wydawao si rzecz najwaciwsz w wiecie. ar leg mi na ramionach jak wielki ciar, otula mnie i oblepia, a 60 zespoliem si z gorc ziemi i rozpalonymi skaami. Pooyem si i zapadem w drzemk. Po pewnym czasie Atum stwierdzi, e powinnimy ju wraca, i krzykn co przez rami w stron swojej wioski, skd po chwili nadesza stumiona odpowied. - To moja ona. Jest bardzo chora i godna - powiedzia Atum. Zaproponowaem, e pjd zobaczy, co jej dolega, ale potrzsn gow i opisa chorob - bl w prawym boku - tak szczegowo, e uwierzyem mu i tym bardziej si zaniepokoiem. Atum jednak pocign mnie za sob, mwic, e przyniesie onie ywno i lekarstwa wieczorem, kiedy ju odprowadzi mnie do samochodu. Wyruszylimy na poszukiwanie jakiej trasy, ktr mgby pokona Landrover, gdy Atum twierdzi, e samochd musi koniecznie sta przy mojej chacie. Powiedzia, e zbuduje si dla niego specjaln bom, bo samochd to cay mj dobytek, tak jak dobytkiem Dodosw i Turkanw jest ich bydo. Musiaem przyzna, e Atum wie, co mwi. Poniewa na zachd i na pnoc spadek by agodniejszy, zaczlimy schodzi tamtdy wolnym krokiem, rozgldajc si wokoo, co zajo nam cae popoudnie, a trafilimy na wydeptany szlak byda wiodcy z Parku Kidepo, ktrym bez trudu posuwalimy si naprzd, gdy przecina Wwz Pirre w miejscu, gdzie rozdziela si on na dwa stosunkowo pytkie leby i po pewnym wyrwnaniu drogi samochd mgby ewentualnie je pokona. Tytuem prby wytyczylimy biegnc zygzakiem tras, ktra wymagaa usunicia duych kamieni i wyrwnania, po czym zdecydowalimy, e poowa brygady roboczej ju nazajutrz przystpi do tej pracy, druga za poowa zacznie budowa dom. Po powrocie do samochodu skapitulowaem: daem Atumowi troch ywnoci i aspiryny, nie wiedzc, co jeszcze mogoby pomc jego onie, w kocu wyszed ocigajc si fani na chwil nie spuszczajc z oka moich zapasw. Wyruszy przed siebie wawym krokiem, a ja, miertelnie zmczony, dziwiem si, skd ten may, peen wigoru staruszek bierze jeszcze tyle energii. Policjanci jeden po drugim przychodzili si dowiadywa, jak spdziem dzie i czy nic mi nie brak, po czym zostaem sam na sam z muchami i nocnym odorem wodopoju spod witego drzewa. Na dugo przed witem obudzio mnie porykiwanie byda i fetor wieego ajna, ktry przytumi zadawniony 61

smrd odchodw ludzkich. To Dodosowie przyprowadzili swoje stado, eby je tu napoi, bo prawie wszdzie brakowao ju wody. Pniej, w bladym wietle wschodzcego soca, zobaczyem, e nie tylko poj bydo, myj si i pior w mtnym wodopoju, ale te, niemal jednoczenie, zaatwiaj na samym brzegu potrzeby fizjologiczne. Uznaem, e wszystko to stanowi cz moich bada antropologicznych i w samoobronie wyjem notes mwic sobie, e moe to mie doniose znaczenie naukowe. Jestem pewien, e psychologowie mieliby na ten temat duo do powiedzenia, zapewniam jednak, e fakt, i w moich notatkach powracam wci do spraw zwizanych z wyprnianiem, odzwierciedla jedynie gorliwo, z jak zapisywaem wszystko, co wpado mi w oko, a zgodnie z panujcymi zwyczajami t spraw zaatwiano jawnie i powszechnie. Do szybko nauczyem si podobnej niefrasobliwoci, bo ju nazajutrz, kiedy ukradkiem przedarem si przez cierniste krzaki do latryny wykopanej niegdy z okazji kilkudniowego pobytu stranika zwierzyny i spuciem spodnie, wpady mi do rodka kluczyki od samochodu, ktry zamknem przed Dodosami, nie wiedzc, e s to ludzie przyjani i uczciwi. Przez p godziny leaem na brzuchu z nogami na zewntrz ustpu i owietlajc wntrze dou latark prbowaem wyowi kluczyki dug gazi z przywizanym na kocu rozwidlonym patykiem w charakterze haczyka. Kiedy wreszcie je odzyskaem i wrciem do samochodu odprowadzany zdziwionymi spojrzeniami Dodosw, moi Ikowie ju go obsiedli, zadowoleni, e udao im si mnie zapa, nim zdyem zje niadanie. Zaparzyem dodatkowy imbryk herbaty, ktr Atum poczstowa wszystkich, i podzielilimy brygad robocz na dwie grupy. Kauar mia kierowa grup budujc dom, a Lokelatom, m Losike, z gronym noem przymocowanym do prawego nadgarstka, stan na czele robotnikw drogowych. Policjanci poyczyli im kilofy, motyki i opaty i ju po chwili, bez zbdnych dyskusji, wszyscy rozeszli si do pracy. Okazao si, e Atum poprzedniego wieczoru w drodze powrotnej oznaczy palikami wytyczony przez nas szlak, robic dodatkowe objazdy w miejscach zbyt stromych lub zbyt kamienistych, aby je mona byo wyrwna rkami. Mimo to idc za nim i Lokelatomem do koca trasy, na gra midzy wiosk Kauara a dominujcym nad ni 63 urwiskiem skalnym, powtpiewaem o tym, aby dziesiciu ludzi dysponujcych prymitywnymi narzdziami mogo zmieni ten szlak w drog przejezdn - czego jednak dokonali. Zajo im to dwa miesice i czstokro wzywano do pomocy robotnikw budujcych dom. Na pocztku spdzaem z nimi duo czasu, pomagajc, jak mogem, i dogldajc wszystkiego, dopki si nie przekonaem, e to tylko zwalnia tempo pracy prawie do zera. W przeciwiestwie do innych robotnikw Ikowie wytaj wszystkie siy, kiedy nikt na nich nie patrzy - odkryem to, podgldajc ich zza skay i skradajc si okolicznymi wzgrzami. Ale niech tylko zbliy si jaki widz, a ju szczeglnie kto, od kogo s zaleni, natychmiast zaczynaj narzeka na wszelkie ble i dolegliwoci albo w ogle przerywaj prac mwic, e s godni i nie mog nic robi. To ostatnie twierdzenie mogo by blisze prawdy, ni wtedy przypuszczaem. Kiedy od czasu do czasu sam chwytaem za kilof i zabieraem si do roboty, inni, korzystajc z tego, e nie zwracam na nich uwagi, stopniowo odchodzili. Kilka razy okazao si, e pracuj zupenie sam, czasami znajdowaem ich po drugiej stronie wzgrza picych na socu, kiedy indziej po prostu zaczynali pracowa na innym odcinku drogi, zostawiajc mi ten, do ktrego si zabraem. Podczas pracy przypominali troch ptaki - rozgldali si wci na prawo i na lewo, jakby lada chwila co si miao sta lub kto mia przyj. Co pewien czas ktry z nich stawa i z nateniem wpatrywa si w dal, a potem, rzuciwszy kilka sw towarzyszom, znika na godzin lub duej w buszu. Pewnego razu, kiedy ten, ktry odszed - a by to Lokelatom nie wraca przez dwie godziny, wszyscy, jeden po drugim, zaczli si rozchodzi w rnych kierunkach, j Zdyem ich ju wwczas troch pozna, poszukaem wic j wstgi dymu i podyem za ni do miejsca, gdzie siedzieli moi robotnicy drogowi piekc koza, ktrego Lokelatom, skrad z przechodzcego nie opodal stada nalecego do Dodosw. Poniewa jednak ogie ich zdradza, starali si^ uywa go jak najkrcej i jedli miso prawie surowe. Kto-; rego dnia, kiedy spacerowaem z Atumem kilka kilometrw od Pirre, puci si on nagle biegiem w d zbocza, jakby goni go lampart: lask trzyma wysoko nad gow i par przez cierniste zarola w stron dalekiej zalesionej doliny. Ja sam nie mogem dojrze dymu, ale si domyliem, e musi tam 64 1. Piotr i Tomasz, ktrych sdziem tak surowo, zanim zrozumiaem, co zrobi z nimi "postp". 2. Samotny myliwy kusujcy w Sudanie ostrzy dzid. Cokolwiek uda dla SleWe ~ Wie- e ona i ^ed postpi tek

3. Trzej Ikowie, w ^rodku szwagier Atuma, wyrabiaj now bro dla Turkanw, wbrew wszelkim zakazom rzdowym. Dwaj inni, w gbi, siedz apatycznie, nawet na nich nie patrzc. Przy obrbce elaza Ikowie nadal uywaj narzdzi kamiennych - niektre z nich s widoczne, na zdjciu. 4. Lolim zwyk naradza si z Josephem Towlesem, jak jeden lekai / naradza si z drugim. Trzyma sanday uywane przy odprawianiu czarw i ma na sobie skr pawiana - symbol swojego wysokiego urzd i. Ale na schorzenie toczce Ikw nie byo lekarstwa i Lolim umar. 5. Czarownik Lolim, ktremu syn odmwi schronienia, odchodzi chwiejnym krokiem, aby umrze na nagim, skalistym zboczu gry. Uoy si tam w takiej pozycji, eby pierwsze promienie wschodzcego soca pady na jego martwe oczy. On mia jeszcze nadziej, jego syn ju j straci. 6. Kiedy lepiec Logwara usiowa zdoby dla siebie kawaek zgniego misa hieny, wspplemiecy go stratowali.

Uwaa to wydarzenie za cakiem zabawne. 7. Loiangorok w chacie, ktr mu dalimy, poywia si ostatkiem Musielimy sta na odlego ramienia i pilnowa, eby mu nikt ntj Wyrwa ywnoci, 9. Amuarkuar w miejscu, gdzie umar. Baga przedtem o yk wody. Nie mia ju si towarzyszy onie, ktra chcc utrzyma si przy yciu, posza szuka ywnoci. Amuarkuar by tak stary, e zna jeszcze uczucie mioci, l umar podczas zbierania trawy na budow schronienia dla ony po jej powrocie. B. Posiliwszy si Loiangorok mg podnie si na nogi sta przez kilka sekund. Ale nasza prba pomocy bya daremna i jak sdz, stanowia niesuszn ingerencj w konieczny system, z ktrym sam Loiangorok pogodzi si atwiej ni my. 10. Dolina Kidepo, na lewo gra Morungole. Dawniej gwny obszar rozlegych terenw owieckich i centrum koczowniczego ycia Ikw, ktrzy teraz nie maj do niej wstpu, gdy dolina jako Park Narodowy ma suy caemu narodowi, a nie jego malekiej czstce.

11. Budowa nowej wioski. W gbi wida ma, kryt strzech chat--spichlerz, ale dzieci od dawna cierpi z powodu niedoywienia i spichlerz to jedynie pusty symbol, oznaka tlcej si nadziei. 12. W tej malej wiosce Ikw znajduje si. zagroda dla skradzionego byda i schronienie dla grabiecw, ktrzy za to hojnie pac. Ikowie, .pozbawieni starego systemu ekonomicznego, zmuszeni do uprawy roli, co okazao si praktycznie niemoliwe, zaczli pomaga przy grabieach byda, a nawet je prowokowa, gdy stay si one teraz ich gwnym rdem zdobywania poywienia. Jest to take podstawowy problem, z ktrym boryka si nowe pastwo. 13. Na di przed wiosk Atuma, w pobliu Pirre, grupa mczyzn siedzi i patrzy na swoje dawne terytorium owieckie, rozmylajc o tych, ktrzy nakazali chroni zwierzta, podczas gdy ludzie umieraj z godu. 14. Wioska Atuma, czyli nr 5, bya najwiksza, a jej budowa najbardziej skomplikowana. Nawet z chaty pooonej w samym rodku prowadzi na zewntrz osobny korytarz, eby nikt nie musia oglda wspmieszkacw ani stpa z nimi po tej samej ziemi. T

15. ciana nie dokoczonej chaty - przez otwr wida miejsce do spania i rozwidlony pie, na ktrym wiesza si tykwy i inne przedmioty codziennego uytku. Waciciel chaty umar, zanim j skoczy budowa, jego ona za z waciwym Ikom zdrowym rozsdkiem ju wczeniej go porzucia. 16. Wizanie dachu, konstrukcja zapoyczona od ssiadw, Karamo-dongw, lecz wykonana z nieporwnanie mniejsz precyzj. W rezultacie chaty Ikw mog przetrwa najwyej trzy lata. by, tote szybko podyem za Atumem. Poywia si ju skwapliwie, kiedy przybyem na miejsce nie pniej ni p minuty po nim. Pozostaa trjka w ogromnym popiechu wpychaa jedzenie do ust, eby przypadkiem niczym nie trzeba si byo dzieli ze mn czy z kim, kto moe nadej. Jest to zapewne osobliwa pozostao z czasw, kiedy istnia kodeks moralny nakazujcy Ikom dzieli si ywnoci, jeeli zaskoczy ich kto podczas jedzenia, aczkolwiek dokadaj wszelkich stara, eby nie da si wtedy zaskoczy. Tym razem pieczono antylop, ktr zabi szczciarz Lomeja, czowiek w podeszym wieku, to znaczy w wieku lat dwudziestu kilku. Wyruszy samotnie o wicie zabierajc ze sob uk i strzay, ktre starannie ukry na noc, eby nikt nie wiedzia, e wybiera si na polowanie. Ale jego przyrodnia siostra Niangar bya ju w kuchni i dostrzega, jak wymyka si przez otwr w kierunku borny, niezwocznie te powiedziaa o tym mowi, Lotibokowi, ktry pody za nim i zaczeka, a caa robota zostanie zrobiona - na co skary si pniej gorzko Lomeja - mimo e rwnie mia przy sobie uk i strzay. Lotibok ukaza si niby to przypadkiem, kiedy zwierz byo ju zabite i oprawione, i dopiero wtedy ofiarowa si z pomoc przy pieczeniu. Byli bardzo ostroni, zanieli antylop w gstwin len, eby trudniej byo ich wyledzi, i rozpalili bardzo may ogie. Mimo to Lomongin swoimi maymi oczkami dostrzeg zdradzieck smug dymu, a pniej zauway j te Atum, jego szwagier. Kiedy si zjawiem, wszyscy zignorowali moj obecno i apczywie jedli dalej, oprcz Lomei, ktry - nie zwaajc na zduszone protesty Atuma - poda mi szczeglnie smakowity kawaek. Odmwiem mwic, e przyszedem tylko si z nimi przywita, na co biesiadnicy natychmiast jeden przez drugiego jli ofiarowywa mi swoje porcje, przelicytowujc si w szczodroci. Ale bardzo szybko nie byo ju nic do zaofiarowania. Poznaem Lomej do dobrze, po tym jak przyapaem go pewnego ranka, kiedy wymyka si z wioski w podobnym celu. Wstawaem zawsze przed witem, gdy Dodoso-wie przyprowadzali coraz wicej byda do wodopoju pod witym drzewem, poniewa inne wodopoje byy wyschnite. Gone flirty z kobietami, ktre skoro wit przychodziy z tykwami po wod, i tak nie daway mi spa. Ale zanim zdoaem dotrze do wiosek, nikogo ju w nich nie zastawaS Ikowie, ludzie gr 65

11 i em i mwiono mi stale: "Wszyscy s w polu." Strawiem duo czasu na dokadnych ogldzinach pl w towarzystwie Atuma i innych przewodnikw - mwili oni, ktre pole do kogo naley, ale nigdy nie widziaem tam wicej ni kilka osb naraz. Przyczyna bya bardzo prosta: pola te niewarte byy uprawy, plony wysychay i marniay, a ziemia pkaa od gorca. Sporadyczne deszczyki, niewiele rnice si od mgy, nic nie pomagay. Pewnego ranka, kiedy byo jeszcze ciemno, szedem w gr maym oror wychodzcym z Wwozu Pirre i spotkaem Lomej, ktry schodzi w d. Da mi znak, ebym by cicho i szed za nim, i w taki oto sposb wyruszyem na moje pierwsze nielegalne owy w dolinie Kidepo. Lomeja ukry ju przedtem uk i koczan ze strzaami w dziupli drzewa u stp wzgrza i owiadczy mi bez ogrdek, e jeli co upoluje, to podzieli si ze mn, a take z kadym, komu uda si do nas przyczy, ale na pewno nie zaniesie nic swojej rodzinie. Na sam myl o tym wybuchn miechem. - Jak przypuszczasz, co oni teraz robi? - spyta. - Kade na wasn rk szuka poywienia i nikt nie ma zamiaru nic mi przynie. Z dum opowiedzia mi o swoim najstarszym synu, Aju-rokingomoi, ktrego zapa kiedy, gdy ten piek caego kucyka, pitnacie kilometrw od Kidepo. Tylko dziki temu co dosta, w przeciwnym razie Ajurokingomoi zjadby, ile si da, troch by ususzy, a reszt sprzedaby policjantom - jak kady rozsdny czowiek. Zapytaem, jak radz sobie kobiety, skoro nie poluj. Lomeja odpar, e zastawiaj sida na mniejsz zwierzyn, a poza tym umiej zbiera roliny lepiej od mczyzn. One rwnie gotuj z dala od domu, eby si z nikim nie dzieli. Dzieci natomiast ucz si od pawianw - nie bardzo rozumiaem, co to znaczy. Lomeja nalea do bardzo nielicznych Ikw, ktrzy chtnie udzielali informacji i lubili rozmawia. Pomaga mi w nauce jzyka i sam nauczy si ode mnie kilku angielskich sw. Nigdy mnie o- nic nie prosi i - w przeciwiestwie do innych Ikw - nigdy nie wstawa, eby odej, kiedy si zbliaem. Z pocztku sdziem, e ta ostatnia cecha Ikw ma co wsplnego ze mn samym, ale w rzeczywistoci wcale tak nie byo. Wielu z nich po prostu lubio samotno, a jeeli ju siedzieli razem, to woleli siedzie w milczeniu, wszyscy natomiast wiedzieli, e ja lubi rozmawia. Nie jestem pewien, czy w tych okolicznociach mona to nazwa "lubieniem", ale trudno by mi byo wykona zamierzon prac, gdybym siedzia z nimi jako jeszcze jeden milczcy pustelnik. W kadym razie szybko nauczyem si nie wszczyna rozmw na si ani nie nawizywa ich za pomoc darw w postaci ywnoci i tytoniu, gdy w tym wypadku darw dano przed rozpoczciem rozmowy, a natychmiast po ich wrczeniu zapadaa znw cisza. Nic wic dziwnego, e byem szczeglnie rad takiemu czowiekowi jak Lomeja, ktry chtnie mwi o wszystkim, chocia i on potrafi godzinami trwa w uporczywym milczeniu. Poza tym spdzaem wikszo czasu w towarzystwie garncarki Losike, przesiadujc przy niej, kiedy pracowaa w swojej zagrodzie. Lokelatom, szef robotnikw drogowych, by jej mem, ale rzadko widywao .si ich razem, chyba e przyszed po wod. Staruszka z ssiedniej zagrody, Nan-goli, czsto przesiadywaa w domu i Losike mwia, e wraz ze swoim mem Amuarkuarem stanowi dziwn par. Podobno pomagaj sobie nawzajem zdobywa ywno i wod, a potem przynosz je do domu, eby wsplnie gotowa i je. Amuarkuar, sama skra i koci, jeszcze bardziej wychudy ni Nangoli, by jednak do ywy i nadal zwinnie chodzi po wzgrzach. Dotychczas nie wiem, do jakiego stopnia cierpieli wtedy gd, gdy modzi w wikszoci wygldali na cakiem dobrze odywionych, a ci nieliczni wychudli starzy ludzie, jakich widziaem, byli mimo wszystko zdrowi i peni energii. Ale z moich mozolnie opracowywanych drzew genealogicznych wynikao, e jest jeszcze spora grupa ludzi starych, wci yjcych w wioskach, chocia nikt ich nigdy nie oglda. Czarownik Lolim by - oprcz Amuarkuara i Nangoli - jedynym starcem, ktrego wwczas widywaem. Zastanawiaem si, gdzie oni wszyscy s i dlaczego dzieci, ktre maj pilnowa pl, nigdy tego nie robi, lecz znika j gdzie na cae dnie, pokazujc si w okolicach wiosek dopiero pod wieczr. Potem umara ona Atuma. Atum nic mi o tym nie powiedzia, podwoi tylko proby o ywno i lekarstwa, a doszedem do wniosku, e jeli jego ona rzeczywicie jest w tak cikim stanie, to powinienem zawie j do szpitala w Kaabongu. Atum odmwi stanowczo, twierdzc, e a tak chora nie jest. Po pewnym czasie, kiedy wci jeszcze nie miaem sposobnoci jej po67 zna, przysun si do mnie szwagier Atuma, Lomongin, z oczami jak paciorki, i spyta pgosem, czy wiem o tym, e Atum sprzedaje lekarstwa, ktre daj mu dla ony. Nie zdziwio mnie to zbytnio, odparem tylko, e jego ona na tym cierpi. - O nie - odpowiedzia Lomongin, miejc si serdecznie. - Ona nie yje ju od tygodni. Atum pochowa j w swojej zagrodzie, eby si nie dowiedzia. Nic dziwnego, e nie chcia, abym j wzi do szpitala. Umara bya dla niego znacznie wicej warta ni ywa. Atum nie zdradzi ladu zakopotania, kiedy mu powiedziaem, e wiem o mierci jego ony. Odpar tylko, e zapomnia mi powiedzie, po czym zmieni temat. Jego mia, drobna, pomarszczona twarzyczka ju nigdy potem nie wydawaa mi si rwnie mia, a chocia agodny gos si nie zmieni, to jednak w moich uszach nie brzmia ju tak agodnie. Przebywaem w terenie dopiero od dwch miesicy i gdyby to byo moliwe, tobym wtedy wyjecha, ale droga powrotna zostaa chwilowo odcita przez niedawne osuwisko. Wtedy te zaczem dostrzega rzeczy, ktrych dotd nie chciaem chyba widzie, bo z pewnoci nie byy niczym nowym. Tylko kilku Ikw, jak Lomeja i Kauar wysoki, chudy modzieniec pracujcy przy budowie mojego domu - pomagao mi uczy si jzyka. Inni rozumieli, co mwi, kiedy im to odpowiadao, a udawali, e nie rozumiej, kiedy nie chcieli sucha. Mieli te inny sposb: jeeli podchodziem w trakcie rozmowy, zaczynali mwi w jzyku topota lub didinga, ebym nie mg ich zrozumie ani

uczestniczy w dyskusji. Miaem przebywa tu jeszcze przez ptora roku, tote chcc nie chcc musiaem w kocu przybra rwnie tak izolacjonistyczn postaw - co nie byo moe zbyt przyjemne, ale w kadym razie znacznie uatwiao ycie. Odczuwaem ulg na myl, e nie musz si ju przebija przez obojtny mur milczenia, i zaczem nawet na swj sposb lubi towarzystwo milczcych Ikw. Wci jeszcze nie rozumiaem ich postpowania, ale wydawao mi si ono coraz mniej naganne. I im bardziej je akceptowaem, tym rzadziej ludzie na mj widok wstawali i odchodzili. Napotykaem czsto niewielkie grupki ludzi zebranych w milczeniu na swoich di, czyli miejscach przeznaczonych do siedzenia, ktre we wszystkich wioskach znajdoway si na szczycie lub wystpie skalnym i z ktrych roztacza si wspaniay widok. 68 Mylaem z pocztku, e podobnie jak ja Ikowie po prostu siedz i ciesz si piknym widokiem, ale potem zdaem sobie spraw, e siedz, bo nie maj nic innego do roboty, i e w gruncie rzeczy cay czas bez wielkiej nadziei wypatruj jakich oznak mierci. Widok spa, koujcego choby nie wiem jak daleko, natychmiast podrywa ich na nogi i ju po chwili wszyscy pdzili, eby wyrwa dla siebie co si da z rozkadajcego si cierwa jakiego zwierzcia4 Pewnego razu przez trzy dni siedziaem z grup Ikw na di koo drzewa "deszczowego" Atuma i przez cay ten czas nie pado ani jedno sowo. Ludzie po prostu w milczeniu przychodzili i w milczeniu odchodzili kady w swoj stron. Brygady robocze byy bardziej oywione, ale tylko przy pracy. Kiedy po poudniu wracali do wiosek, popadali w ten sam nastrj co reszta mieszkacw. Najbardziej rozmowny by Kauar, ktry nawet piewa przy pracy, podobnie jak Lokelea, kiedy go poznaem. piew ten, jak poprzednio piew Lokelei, rwnie przypomina lament, i Kauar powiedzia mi, e to pie godu. Patrzyem na niego i zastanawiaem si nad jego sowami. Zawsze okazywa tak wesoo, a jeeli nawet by chudy, to przecie tak samo chudzi byli wszyscy inni Ikowie i sdziem, e tak maj budow. Ale czasami, kiedy pracowa na dachu domu, widziaem jego sylwetk na tle nieba. Genitalia wyglday jak wielki, ale bezuyteczny dodatek (Czy oni w ogle maj jakie ycie pciowe? - zaczem si zastanawia. Rzadko widywaem jakiekolwiek zaloty czy choby oznaki zainteresowania seksualnego.), ebra mia rzeczywicie bardzo wystajce, a rce i nogi zbyt kociste. Raz si przewrci, kiedy skoczy z dachu. Mylaem, e si polizn, nie przyszo mi do gowy, e upad z wycieczenia. Kauar, ktry mia tylko jedno dziecko, zawsze chtnie si bawi z cudzymi dziemi, kiedy te wracay po poudniu ze swoich upieskich wypraw. Widziaem nawet, jak dawa im miso, ktre kupi za zarobione pienidze i ususzy. Nie przypominam sobie, ebym podczas dwch spdzonych tam lat widzia inne przykady bezinteresownej dobroci. Lomeja, cho go bardzo lubiem, nie nalea do ludzi dobrych. Przede wszystkim by zawsze sam i nie mia komu okazywa dobroci - to samo dotyczy waciwie wszystkich Ikw; trudno nawet powiedzie, eby byli niedobrzy. Kauar wszake stanowi wyjtek. Ofiarowywa si chodzi do Kaabon69 gu po poczt dla mnie lub drobne sprawunki dla innych, mimo e droga w jedn stron zajmowaa dwa dni, a z powrotem bya tym uciliwsza, e trzeba si byo wspina pod gr. Zawsze wraca zadowolony z siebie i pyta, czy odby wypraw prdzej ni poprzednim razem. Ostatnie wzniesienie przebiega pdem, lekko i - zdawao si - bez trudu, a w rce wysoko nad gow trzyma jak sztandar kij rozszczepiony na kocu, w ktry wetknite byy listy. Potem siada i kiedy czytaem listy obserwowa mnie, eby z mojej miny odgadn, czy wiadomoci s dobre. Kiedy pilimy razem herbat, zawsze bra dokadnie tyle yeczek cukru i tyle sucharw co ja - ani mniej, ani wicej. Suchary czsto zostawia dla dzieci, ktre wyryway mu je z rki i uciekay, miejc si z niego, e taki jest'gupi. A pewnego dnia Kauar poszed do Kaabongu i nie wrci. Znaleziono go w dzie po spodziewanym powrocie na ostatnim szczycie szlaku, ktry potem opada w stron Pirre. By martwy i zupenie ju zimny. Teraz dopiero wida byo, jaki jest wychudzony - tak mi w kadym razie powiedziano, bo ci, co go znaleli, wzili po prostu rzeczy, ktre nis, wepchnli jego ciao w zarola i odeszli. - Po co byo dwiga go tutaj? Przecie ju nie y - powiedzieli, rozdajc to, co przynieli. ona Kauara przysza zobaczy, czy nie uda si jej zdoby czego dla siebie, syn bawi si dalej z innymi dziemi, nie przejmujc si zupenie tym, co si stao, tylko matka siedziaa bez ruchu patrzc przed siebie i kto wie, o czym mylaa. Wci jeszcze mam przed oczami jego szczer, miejc si twarz, widz, jak rozdaje dzieciom smakoyki, jak pociesza paczcego malca, jak obserwuje moj twarz podczas czytania listw, ktre tak troskliwie mi przynosi. I wci myl o tym, jak biegnie stromym zboczem w gr, eby pobi wasny rekord, i jak w aosnym rozkwicie modoci pada martwy, bo zmg go wreszcie gd. Rozdzia czwarty WOJOWNICY ODKADAJ BROtf \ Przeduajcy si pobyt pod witym drzewem coraz bardziej traci dla mnie urok, by jednak pouczajcy. Zauwayem, e po wod przychodz tu jedynie najstarsi Iko-wie, i dowiedziaem si o istnieniu innego wodopoju, w gbi Wwozu Pirre, ktrego nie zwiedziem jeszcze do koca. Pniej odkryem rdo zaledwie ptora kilometra powyej Pirre, ktre w istocie zasilao brudny wodopj pod witym drzewem, ale nikt z niego nie korzysta, ani Ikowie, ani Dodosowie, gdy odwiedzay go czsto lamparty. Chodziem do rda kilka razy i nigdy tam nikogo nie spotkaem, mimo e woda bya czysta i wiea. Nasz wodopj w Pirre skurczy si do rednicy niecaych dwch metrw, a woda opada na metr poniej poziomu ziemi. eby napoi bydo, modzi chopcy stawali w tej botnistej sadzawce i tykwami wlewali wod do prymitywnych koryt. Ludzie, chcc nabra wody do picia, take musieli wchodzi do sadzawki i najpierw ostronie odgarn z wierzchu brud i mieci, a potem szybko zaczerpn wody, nim napyn mty. Woda miaa mniej lub bardziej jednolity brzowy kolor, bez zielonych i tych grudek.

Dodosowie ciskali w wite drzewo nawozem bydlcym, tote jego potny pie by do wysokoci dwch i p metra oblepiony krowimi plackami. Miao to chroni bydo przed rabusiami i sprowadza deszcze. Zwyczaj ten by jedynym przejawem obrzdkw rytualnych, jaki w tamtej okolicy widziaem, przy czym Ikowie nigdy nie brali w nim udziau. Nie dawa zreszt najlepszych rezultatw, bo Turkanie nadal kradli bydo, a deszcz wci nie pada. Dodosowie zwrcili si wwczas do Lolima, czarownika Ikw. Lolim z trudem przykutyka skalist ciek, w rku nis sanday (uy71 wane tylko do zaklinania), a zgarbione starcze plecy okrywaa mu skra pawiana. Uci par gazek jakiego pncza i poprzywizywa je do drzew w poprzek szlaku. Szlak wid z doliny Czakolotam i Lolim zapewni, e to zatrzyma Turkanw. Pobra zapat za swoj dziaalno, Atum za wzi pienidze za udostpnienie drzewa "deszczowego", pod kto; rym Dodosowie zoyli ofiary z ywnoci i mleka. Wszystko to zostao oczywicie zjedzone natychmiast po ich odejciu, a Ikowie, w wyjtkowo dobrych humorach, powiedzieli mi, e Dodosowie wierz, i ludzie gr maj nadprzyrodzone zdolnoci i znaj sposoby na wszystko: od zranionej nogi po skradzione bydo i susz. Wkrtce po- tym jak Lolim zastosowa na szlaku Czakolotam swj sposb na Turkanw, Dodosowie pewnego piknego dnia zabrali si i uciekli. Nazajutrz przy wodopoju jak zwykle pojono bydo, tyle e stado znacznie si powikszyo, a przy nim zauwayem te kilka wielbdw. Pasterze byli wysi, smuklejsi od Dodosw i zgrabniej si poruszali. Gowy zdobiy im barwne gliniane koki, ktre podkrelay regularne, rzebione rysy twarzy. Wikszo miaa na przegubie rki n o ostrzu szerokoci piciu centymetrw, a niektrzy nosili noe take i na palcach, jak piercionki. Mieli dzidy i noe zatknite za pas; kilkunastu z nich milczcym koem otaczao samochd. Sposb Lolima na Turkanw by oczywicie dla ich szpie- , gw wskazwk, e w pobliu znajduje si stado byda war- -te zachodu, a jak si pniej dowiedziaem, Atum swoj drog zawiadomi ich, e nadesza odpowiednia chwila. Przybyli wic gromadnie i owiadczyli mi w jzyku suahili, e zamierzaj zosta tak dugo, jak dugo bdzie trwaa susza. Spytali przede wszystkim, czy mam w samochodzie bro. Odparem, e nie mam, i otworzyem drzwiczki, eby mogli sami si przekona, ale kiwnli tylko gowami i powiedzieli, e tak te im mwiono. Skoro nie mam broni ani byda - stwierdzili z ca powag - nie warto mnie zabija. Moe chciabym troch mleka i krwi? Poczstunek - to byo dla mnie co zupenie nowego, przystaem wic na mleko i odtd co dzie rano przynosili mi je w darze, o nic w zamian nie proszc. Ju po kilku sowach zamienionych z ich zezowatym, znajcym suahili tumaczem imieniem Athuroi, z warg przebit pokanym kkiem z koci soniowej, po raz pierwszy od duszego czasu poczuem si dobrze i swo72 bodnie. Wszyscy z ogromnym zainteresowaniem wypytywali mnie za porednictwem Athuroi o moj prac i z pocztku nie bardzo mi wierzyli. Dopiero kiedy usyszeli, jak rozmawiam z Ikami w jzyku iketot, przekonali si, e mwi prawd. Potrzsali gowami, miali si i twierdzili, e naucz mnie mwi tak jak oni, Turkanie, prawdziwym jzykiem. Baem si, e jeli si wybior na posterunek policji,, mog to uzna za dowd wrogiego nastawienia albo te na nowo zaczn podejrzewa, e w istocie rzeczy jestem jakim urzdnikiem rzdowym. Ale mimo e nie syszaem strzelaniny, nkaa mnie obawa, czy nie stao si co zego, tote poczuem ulg, kiedy policjanci przyszli o zmroku dowiedzie si, czy u mnie wszystko jest w porzdku. Powiedzieli, e Turkanie przybyli w nocy z zamiarem pozostania tu tak dugo, jak to bdzie konieczne, i e nie chc z nikim walczy, a nawet przez czas swojego pobytu obiecuj nie kra byda. Wobec znacznej przewagi liczebnej Turkanw policjanci, zgodnie z rozsdkiem, pozwolili im zosta. Spytaem, co na to rzd, ale odrzekli, e ich radio nadawczo-odbiorcze nie dziaa. Turkanie powiedzieli mi pniej, e to oni uszkodzili radio. Tak czy owak rzd dowiedzia si o caej sprawie dopiero wtedy, kiedy inwazja staa si faktem. W Pirre i Kidepo byo ju wwczas kilkuset Turkanw i blisko dwadziecia-tysicy sztuk byda paso si zuchwale na terenach . Parku Narodowego. Turkanie dotrzymali sowa: nie niepokoili nikogo i nie dokonywali grabiey. W pnocnej Kenii, mwili, zabrako wody i paszy, ludzie i zwierzta umieraj, przybyli wic tutaj dolin Czakolotam wiedzc, e w Kidepo znajd jedno i drugie, cho i tutaj jest ju bardzo sucho. Kiedy rzd dowiedzia si wreszcie o inwazji, zareagowa bardzo rozumnie. Przysano weterynarza, eby zbada bydo i zorganizowa szczepienia, a stranik zwierzyny prosi Turkanw, aby trzymali si poza obrbem Parku. Niemniej w caym Parku wida byo spirale dymu tam, gdzie Turkanie rozbili obozy i wypasali bydo, okazujc najwysz pogard dla niedorzecznych przepisw, ktre chroni zwierzyn, podczas gdy ludzie umieraj z godu. Ikowie te si temu dziwili, tak samo zreszt bez ladu oburzenia. Wspominali, jak rzd zabroni im polowa w Parku i kaza uprawia ziemi, a kiedy pola na zboczach okazay si zupenie jaowe i przenieli 73 1\ si na stoki doliny, powiedziano im, e te tereny przeznaczone s dla zwierzt. Gdy jednak Ikowie niewiele albo zgoa nic nie mogli na to poradzi poza uprawianiem nielegalnych oww, Turka-nie byli sprawni i gotowi do walki, a w dodatku wiedzieli, jak powszechny budz postrach. Postrach zreszt uzasadniony, bo kiedy poznalimy si bliej i odwiedzaem ich obozowiska w Kidepo, pokazywali mi czsto wiszce na drzewach lub ukryte w krzakach dugie, wydrone pnie, ktre z pocztku braem za ule robione przez Ikw. Zawieray one karabiny i amunicj, a nie miaem wtpliwoci, e gdyby rzd Ugandy zechcia usun ich przemoc, Turkanie stawiliby zbrojny opr. Prosili mnie, ebym napisa list tej treci do wadz lokalnych w Kaabongu, ale na razie panowaa cisza i spokj i nikt nie kaza im si wynosi. Udawano, e ich tu po prostu nie ma. Zarwno Ikowie, jak i ja sam by-ILmy zachwyceni takim obrotem sprawy, jako e czerpalimy z tego stanu wiele korzyci. Midzy siedmioma

wioskami Ikw a obozami Turkanw trway nie koczce si wdrwki, a na polach nagle zapanowaa oywiona dziaalno i rozkwita produkcja wgla drzewnego. Turkanki mozolnie wspinay si na wzgrza przynoszc Ikom w darze mleko i krew, a w bomie Lomei byo coraz wicej kz. Rzadziej narzekano teraz na gd, praca przy budowie domu i wyrwnaniu drogi zacza byskawicznie posuwa si naprzd, tote mogem wreszcie sprbowa dotrze pod swj dom wieo utorowanym szlakiem. Mimo caej sympatii, jak ywiem do Turkanw, cieszyem si, e opuszczam wodopj. Sta si on jeszcze brudniejszy, muchy ustawicznie oblepiay drzwi samochodu, zapach by nie do zniesienia nawet dla antropologa, a pojenie byda stao si procesem niemal cigym: zaczynao si o trzeciej rano i trwao a do pnocy, z krtk przerw w poudnie. Poza tym w wioskach dziay si rzeczy bardziej interesujce, a mj dom by ju gotowy, otoczony solidnym, gstym ogrodzeniem. W rodku oddzielona zostaa specjalna borna z bram wjazdow dla samochodu. Landrover przejecha tras, chocia tu i wdzie trzeba go byo popycha, a dwa razy o mao si nie przewrci, tam gdzie droga przechylaa si do stromo w bok. Kiedy wspiem si na ostatnie wzniesienie przy wiosce Kauara i zjechaem na d do czekajcej na mnie borny, poczuem, e teraz ju wszystko 74 pjdzie gadko. Wjechaem do rodka, a robotnicy zamknli za mn bram zakrywajc j ciernistymi gaziami, przez co staa si nie do zdobycia jak cae ogrodzenie. Odcinao mi ono oczywicie widok na dolin, ale jednoczenie odcinao mnie te od widoku Ikw, a chocia miaem bada ich ycie i spdziem tu dopiero niecae trzy miesice, uczucie, e jestem wreszcie sam, sprawio mi du przyjemno. Naturalnie Atum ju tu by, usuny i przymilny, z czapk w rku i lask pod pach. Nie wpuci jednak innych flkw, bo - jak wyjani - ten dom jest przecie tylko nasz xi niczyj wicej. Przyrzek, e pniej przyczy si go do wioski, rozszerzajc zewntrzne ogrodzenie, ale na szczcie nigdy do tego nie doszo. Dzielio mnie od wioski zaledwie pi metrw i uwaaem, e to wystarczajco blisko. Turkanie te tu byli, ale na zewntrz - po prostu chcieli mnie powita w moim nowym domu. Nie zdradzali zbytniej ciekawoci ani zainteresowania. Ikowie natomiast swoimi drobnymi rczkami ustawicznie robili szpary w ogrodzeniu, eby mc podglda, co robi, co gotuj i co jem. Cigy trzask amanych gazek, kiedy podgldacze zabierali si do dziea, tak mi dziaa na nerwy, e przestaem w ogle robi cokolwiek na powietrzu i znw zamykaem si w samochodzie, eby gotowa je. Ale tutaj na wzgrzu wiay orzewiajce wietrzyki, a do tego miaem w wspaniay widok na Kidepo, ktry mogem podziwia wyszedszy za ogrodzenie albo nawet patrzc przez jedn z dziur zostawionych przez ciekawskich. Wieczorem soce zachodzio za Morun-gole i zapada chodny zmierzch nasycony cisz i spokojem. Mylaem, e chyba si starzej i zaczynam robi si zrzd, skoro Ikowie tak mnie przez cay dzie drani. Mimo jednak zego humoru, ktry przejawia si coraz wyraniej, w miar jak rs mj zasb przeklestw i obraliwych gestw, Ikowie nadal pozdrawiali mnie serdecznie, o ile w ogle mnie pozdrawiali, i wci nazywali ikebamem. Szybko odkryem przyczyn oywionej dziaalnoci Ikw i przeznaczenie wgla drzewnego, gdy siedem wiosek zamienio si w miniaturowe Detroit, z unoszcymi si kbami dymu i brzkiem metalu o metal. Oznajmiao to wiatu, e Ikowie w pocie czoa uzupeniaj luki w uzbrojeniu Turkanw, robic nowe dzidy i noe na miejsce utraconych w potyczkach albo skonfiskowanych przez rzd. Dzieci Ikw miay nowe zajcie: pomagay Turkanom wypasa kozy na 75 zboczach gr, a jednoczenie same ywiy sie^ kozim mlekiem, ssc je prosto z wymienia. Modzi chopcy i mczyni zaczli nawet ubiera si jak Turkanie, zszywajc wok ng skrzane nagolenniki, a kilku prbowao te robi sobie na gowie gliniane koki. Ikowie zawsze twierdzili, e ze wszystkich pasterzy najbardziej lubi Turkanw, i rzeczywicie byli z nimi znacznie silniej zwizani ni z Dodosami i to na zasadzie rodzinnej. Kiedy spotykali si z Dodosami, bya to sprawa czysto indywidualna, jeden Ik zaatwia spraw z jednym Dodosem, przy czym czsto mogli nie zna si nawet z imienia. Z Turkanami sprawa przedstawiaa si zupenie inaczej. Nie znani przedtem czonkowie ich plemienia przybywajcy z Kenii byli od razu witani jak starzy przyjaciele i natychmiast wizali si z jak wybran przez siebie, "swoj" rodzin Ikw. Ale mimo to nigdy nie wchodzili na ogrodzony teren wioski, nie mwic ju o zagrodach poszczeglnych rodzin. Powiedziaem im, e byem w Nawedo i widziaem tam specjaln zagrod przeznaczon do "trzymania Turkanw", na co rozemieli si i powiedzieli, e to prawda, bo czsto chroni si tam po grabieach albo w trakcie wypraw handlowych, kiedy kupuj mid i tyto uprawiany gwnie przez tamtejszych Ikw. O grabieach i rabunku mwili swobodnie, dodajc, e nie sprawiaj im one szczeglnej przyjemnoci, a ju na pewno nikt nie chce zabija i sam gin, ale nie maj innego wyjcia, kiedy pada im bydo. Ludzie po-zbawieni regularnego poywienia, to znaczy krwi i mleka, sabn i umieraj. Powstaje bdne koo, bo jeeli utoczy si bydu za duo krwi, ono te sabnie. Teraz nasta taki wanie ciki okres, poniewa w Kenii panuje okrutna susza, podobnie jak w pnocnej Ugandzie, a kraina Turkanw jest bardziej nawet spalona i wysuszona ni Karamod-a. Powiedzieli mi, e dalej na poudnie inni Turkanie tocz teraz walki z Dodosami, aby uzupeni malejce stada, i e jest wielu zabitych. - Ale gdybymy nie toczyli walk, eby zdoby bydo, i tak bymy poumierali - powiedzia Athuroi i wzruszeniem ramion zby t smutn konieczno. Wieczorami siadywaem pod drzewem na wystpie skalnym powyej di Atuma i suchaem pasterzy, gdy ci pdzili stada z doliny i zboczy grskich. Pasterze piewali - sobie czy zwierztom, nie wiem, moe na jedno wychodzio 76 a ich piew, w przeciwiestwie do pospnych pieni godu Lokelei i biednego Kauara, by peen liryzmu i zadowolenia z ycia. W cigu dnia czsto widywaem starszych Turkanw. lecych pod drzewem z rkami pod gow i suchajcych z uznaniem, jak kto z modych piewa o umiowaniu wiata. By to zupenie inny wiat, w ktrym dla

Ikw jakby nie byo miejsca. A jednak yli tu, w swoich grskich wioskach, wci co knujc i planujc, narzekajc na gd nawet wtedy, kiedy opychali si ywnoci, ktr przynieli ze sob Turkanie. Nigdy te nie odpoczywali. Nawet kiedy leeli, ich oczy migay ustawicznie to w jedn, to w drug stron, wypatrujc jakiego znaku, ktry wskae im, gdzie jest ywno - choby tak byli najedzeni, e nie mogli si ruszy z miejsca. Postanowiem odnale trzeci grup Ikw, ktra - jak si przypadkiem dowiedziaem - mieszkaa przy szlaku wiodcym do Kamionu, zaledwie o kilka godzin piechot. Pytaem oczywicie, czy s jeszcze jakie inne wioski Ikw, wszyscy jednak zgodnie twierdzili, e nie ma. Nie wiem, czy myliwy Lomeja, ktry by mi yczliwszy od innych, zapomnia, e rozumiem iketot, jeeli nie mwi si za szybko, czy te zrobi to z rozmysem, ale w kadym razie powiedzia przy mnie, e wybiera si do Naputiro, aby zobaczy, co tam sycha. Wywoao to ukradkowe spojrzenia i szepty, potem wszyscy zaczli mwi w jzyku topota i - jak mogem si domyli - ajali Lome-j za to, i wyjawi co, co chcieli utrzyma przede mn w tajemnicy. Dotarem tam dopiero po kilku nieudanych prbach. Za pierwszym razem Atum po prostu si nie stawi, a nie mogem znale nikogo, kto by mi suy za przewodnika. Atum, jak si potem tumaczy, dosta piln wiadomo, e stado pawianw niszczy mu zbiory na polu po drugiej stronie Me-raniang, majaczcej nad nami wielkiej gry. Nastpnym razem, ju w drodze, spotkalimy chopcw z ca pewnoci wysanych naprzd przez Atuma, ktrzy jednak rzekomo szli z Naputiro. Powiedzieli, e nikogo tam w tej chwili nie ma, nie warto wic i. Za trzecim razem sam odwoaem wypraw, chcc pewno pokaza, e i ja potrafi mie humory. Tak czy owak, za czwartym razem wyruszyem wreszcie bez przeszkd z Atumem i jego ziciem Lodierim. Po wejciu na Meraniang i zejciu do Kidepo wiedziaem ju, jak uciliwa moe by tutaj droga, sdziem jed77 -i nak, e marsz po stosunkowo rwnym terenie, bez wikszych wzniesie, okae si atwiejszy. Nadzieje moje byy ponne. Atum i Lodieri, gdyby chcieli, mogliby bez trudu zostawi mnie daleko w tyle. Atum, ktry szed pierwszy rozgarniajc lask wysok traw i cierniste zarola, gardzi wydeptanymi ciekami, biegncymi, jak mi si zdawao, w tym samym kierunku, i szed na przeaj nie troszczc si o przeszkody. Kilka razy wyposzy nam spod ng mije. Lodieri, z dzid w pogotowiu, zamyka pochd. Widziaem ju ka ze znieksztacon twarz, bo kopna go w szczk antylopa, na ktr nawet nie polowa, lecz natkn si przypadkiem, kiedy spaa. Zdawaem wic sobie spraw, e niebezpieczne s nie tylko lamparty i trafiajce si tu czasami lwy. Nie wiedziaem jednak, e ju sam krajobraz kry moe w sobie niebezpieczestwo, a rwny na pozr teren wcale taki nie jest. Cel oddalony zaledwie o sto metrw okazuje si nagle oddzielony od nas gbokim wwozem lub nawet dwoma, o niemal pionowych cianach. W rzeczy samej, nie trafiajc na tak przeszkod, mona byo przej najwyej wanie owe sto metrw. Niekiedy nawet Atum i Lodieri musieli si zsuwa, chocia zwykle skakali zrcznie z miejsca na miejsce, a kpki traw wskazyway im stosunkowo pewny grunt. Ja skakaem bardzo nieudolnie, uznaem tedy, e najbezpieczniej jest zjeda na siedzeniu, jak to robiem w trudnych momentach podczas jazdy na nartach. W trakcie zjedania nie mogo by mowy o tym, eby zatrzyma si albo zwolni tempo, a raz, kiedy usiowaem przystan i wsta, o mao nie potoczyem si w d na eb na szyj. Atum i Lodieri schodzili rami w rami, eby nie dosta kamieniem strconym przez tego, co idzie z tyu, ale kadego i tak mg uderzy kamie potrcony wasn nog. Droga pod gr bya atwiejsza i bezpieczniejsza, ale rwnie wyczerpujca - dotarcie do Naputiro zajo mi za pierwszym razem cztery godziny. Naputiro to nazwa doliny i potoku grskiego, ktry czasem spada tu kaskad. Podobnie jak Czakolotam, dolina prowadzi z Ugandy do krainy Turkanw w Kenii i rwnie stanowi jeden z nielicznych szlakw, ktrym mona do atwo przej z jednego kraju do drugiego, dlatego te jest czsto uczszczana przez grabiecw byda, Turkanw i Dodosw. Od razu zrozumiaem, dlaczego dwie wioski Ikw lea na przeciwlegych graniach po obu stronach wejcia do doliny, "f ry grupy wiosek Ikw 78 miaiy pod swoim nadzorem wszystkie dostpne przejcia graniczne, nawet te, przez ktre przechodzili sami grabiecy bez byda. Tutaj kada wioska rwnie miaa w pobliu swoje di z rozlegym widokiem. Same wsie przypominay niezdobyte fortece, zbudowane byy na stromych, trudno dostpnych skaach, a kiedy wspiem si na pooony wyej szczyt, ujrzaem znajomy ju obraz: zarys wioski odpowiadajcy zarysowi skay i wntrze podzielone na poszczeglne zagrody, rwnie gorliwie ufortyfikowane. Naszkicowaem szybko w notatniku plan wiosek, po czym ruszyem zawrze znajomo z ich mieszkacami, ktrzy - dostrzegem to ze szczytu - byli w domu. Zanim jednak zszedem na d, pooona dalej wioska bya ju pusta i nikt nie da si namwi, eby mnie tam zaprowadzi. Atum po zwykych w takich razach przeprosinach i tumaczeniach przedstawi mnie tak zwanemu "wodzowi" pierwszej wioski, ktry rwnie nazywa si Lodieri. w Lodieri powita mnie zdawkowo sowami: "Id ptdi brindi lotop" - wszystko jednym tchem - i po otrzymaniu tytoniu wycofa si tyem do wspplemiecw, eby nie widzieli, ile mu daem. Wiksz cz tytoniu zawin w oberwan po koszuli i wsun w szorty, po czym odwrci si, rozdzieli reszt, mwic, e obowizkiem wodza jest rozda wszystko midzy swoich ludzi, nic nie zatrzymujc dla siebie, i na dowd pokaza mi puste rce. Kto inny w takiej sytuacji dokazywaby zapewne cudw zrcznoci, eby sprawi wraenie, i dzieli si wszystkim, co ma, ale nie Ikowie - w ich pojciu byoby to nieuczciwe, a do tego zbdne. Chocia cigle respektuj t dziwn, starowieck zasad, e naley si dzieli z blinimi, to jednak dobro indywidualne stawiaj na pierwszym miejscu i niemale wymagaj, aby kady chwyta, ile si da, nie ujawniajc tego przed innymi. Lodieri, gdyby chcia, mgby zatrzyma wszystko dla siebie, ale byoby to posunicie niepolityczne, wobec tego wzi sobie ukradkiem tyle, ile uzna za stosowne, jawnie za podtrzyma dawny zwyczaj, wielkopaskim gestem pozbywajc si reszty. Czego inni nie widzieli, to do nich nie naleao. Zaczynaem rozumie,

dlaczego Ikowie nie odwiedzaj si w swoich zagrodach i dlaczego odcinaj si w nich od ssiadw bardziej jeszcze ni caa wioska od reszty wiata. Te fortece maj ich chroni nie przed wrogiem z zewntrz, ale przed sob nawzajem. 79 Wdz, ktry na znak swojej godnoci nosi ubranie, zdoby przywdztwo kierujc Ikami pracujcymi dla rzdu przy konserwacji traktu z Kaabongu do Pirre, teraz ju opuszczonego. By jednym z niewielu Ikw, ktrzy interesowali si wiatem, stara si nawet nauczy jzyka angielskiego, za co powszechnie go wymiewano. Pozosta jednak do szpiku koci Ikiem: uparcie wzbrania si zaprowadzi mnie choby w poblie wioski po drugiej stronie doliny i udawa, e nie wie, gdzie kto z jego ludzi mieszka, ale z wasnej woli pokaza mi grup kowali ukryt za niewielkim wzniesieniem i zajt wykuwaniem dzid i noy. Jestem pewien, e w adnej z wiosek nie byo nic do ukrywania, odmawia mi po prostu dlatego, e o to prosiem, i jak prawdziwie nieobliczalny Ik wynagrodzi mi to, pokazujc co, o czym w ogle nie wiedziaem i o co w rezultacie nie mogem prosi, a co w gruncie rzeczy byo znacznie bardziej warte obejrzenia. Spytaem, czy robi t bro dla Turkanw. Odpowied bya zaskakujca: - O nie, to wasze wioski robi dzidy dla Turkanw, my robimy je dla Dodosw. Atum skinieniem gowy potwierdzi jego sowa i wytumaczy, e Dodosom potrzeba broni bardziej ni Turka-nom, bo rzd zabroni im nosi dzidy i skonfiskowa wszystkie, jakie dao si znale. Jak tedy, zdaniem rzdu, Dodo-sowie mieli broni byda przed lwami i lampartami, tego nie wiem, ale wszelka wadza kolonialna wychodzia z bdnego zaoenia, e dzidy su przede wszystkim do napadw grabieczych i morderczych walk. Lodieri doda, e teraz broni potrzeba bardziej ni kiedykolwiek, bo bydo pada zarwno Dodosom, jak i Turkanom, bdzie wic duo grabiey. Z jego zadowolonej miny wywnioskowaem, e dla Ikw oznacza to duo dobrego jedzenia. W Moroto dawano mi do zrozumienia, e Ikowie bawi si w polityk, robi intrygi i czstokro wywouj starcia midzy poszczeglnymi grupami plemion pasterskich, na dobitk za nie potrafi naleycie uprawia roli, w zwizku z czym musz zajmowa si kusownictwem. Proszono mnie te, ebym si zorientowa, czy nie mona by ich nakoni do przeniesienia si na inne tereny, gdzie by mogli prowadzi gospodark roln z wikszym powodzeniem i gdzie nie wpadaliby ustawicznie w tarapaty, nastawiajc jednego ssiada przeciw drugiemu. Pojechaem pniej z trzema Ikami: zobaczy teren proponowany przez rzd: niewielkie pasmo grskie lece w poudniowo-zachodnim kracu Kidepo, zwane Lomed. Ikowie chtnie zgodzili si pojecha i rzuci okiem na tamt okolic, ale w miar jak oddalalimy si od. Pirre, czuli si coraz bardziej nieszczliwi. Jechalimy na poudnie od Morungole po otwartej, paskiej, poronitej traw przestrzeni. Byo gorco i duszno, sam rwnie zaczynaem aowa, e udalimy si na t wypraw. Wreszcie ujrzelimy Lomed - ziemi obiecan. By> to brzydkie, ndzne wzgrze, niepozorne i pod kadym wzgldem mao pocigajce. Niemniej podjechalimy jak najbliej, a dalej szlimy ju pieszo. Kamienisty grunt nadawa si pod upraw rwnie mao, a moe nawet mniej ni ziemia w Pirre. Obecne miejsce zamieszkania Ikw zasania szczyt gry Morungole, a jej podgrze po drugiej stronie doliny Taan odcinao widok na Kidepo i Zuli, ktre mona byo zobaczy tylko.z samego szczytu Lomed. Wyschnite koryto rzeki biego w d Lokimait, na pnocny zachd, a dalej do Parku Narodowego, i chocia wida tam byo pasc si zwierzyn, Ikowie wiedzieli, e to owoc zakazany. Nie chcieli wej na szczyt gry Lomed, wyjaniali niezbyt zrozumiale, e tego im te nie wolno. Wrcili do samochodu i - kiedy przyszedem dwie godziny pniej - czekali ju, pragnc jak najprdzej odjecha. Bardzo le si czuli na tym nisko pooonym, paskim terenie i wygldali jak ludzie ciko chorzy. Owiadczyli, e nie ma tu na co patrze, co - jak podejrzewam - miao znaczy,, e nie ma tu czego wypatrywa. Nie rozumiaem, czemu zbocze Lomed miaoby jako miejsce zamieszkania by lepsze: od Pirre - byo std wprawdzie dalej do granicy z Keni i Sudanem, co usunoby Ikw do pewnego stopnia z areny polityki midzynarodowej, ale z drugiej strony znaleliby si bliej Dodosw i Karamodongw, no i atwiej by im przychodzio uprawianie kusownictwa. Dalej na zachd cign si od pnocy acuch gr Niangea. Na dalszym ich kracu mieszkao plemi Niangea, a na bliszym, nie opodal Parku Narodowego, plemi Na-pore. Obydwa te plemiona Ikowie nazywali kwarikik, co oznacza "ludzie gr", obydwa te mwiy jzykiem zblionym do jzyka Ikw. Ale zarwno Niangea, jak i Napore 80 Ikowie, ludzie gr 81 zajli si rolnictwem, zwaszcza plemi Napore, i to ze znacznym powodzeniem. Rzd stawia ich za przykad tego, co mona zrobi z myliwymi, przykad, ktry Ikowie powinni naladowa. Argument nie by zbyt przekonywajcy gwnie dlatego, e na plemionach Niangea i Napore nikt nic na si nie wymusza, zaczli uprawia rol z wasnej woli, stopniowo, przy tym w korzystnych warunkach. Niangea wci jeszcze polowali, Napore - majcy bardzo yzn gleb - mogli ju polowania zaprzesta. Wsie ich byy due, otwarte, bez adnych ogrodze, domy za schludne i trwae, w przeciwiestwie do chat Ikw, tftre wyglday, jak gdyby stawiano je naprdce i bye jak. Dachy, wsparte na okorowanych palach ustawionych koem wok domw, nie dotykay cian. Umoliwiao to przepyw powietrza i owietlenie przestronnych wntrz, a jednoczenie na dach nie mogy si dosta termity, gdy tymczasem dachy Ikw a si ruszay od wszelkiego rodzaju insektw, nie tylko termitw. Sowem, plemiona te pdziy teraz prawdziwie osiady tryb ycia i korzystay z jego udogodnie. Widziaem tu szkoy i sklepy, pola za na zboczach zieleniy si i kwity, mimo e cignca si u stp gry Ka-ramoda bya sucha i jaowa. Wielu czonkw plemion Niangea i Napore utrzymywao stosunki z Dodosami, ktrych kilku znanych mi ju z Pirre spotkaem tu przypadkiem. Nie byo w tym nic dziwnego, gdy przemierzaj oni ze stadami wielkie przestrzenie, ale widzc jednego z nich, imieniem Lemu, ktrego dobrze znaem, spytaem artobliwie, jakie oszukastwo knuje tu z Napore. Lemu nie uzna moich sw za art, lecz odpar z wyrzutem, e

podobnie jak wszyscy urzdnicy pastwowi stale musz podejrzewa Do-dosw o jakie oszustwa. Powiedzia, e rodzina Napore, ktr tu odwiedza, bya zaprzyjaniona z jego rodzin jeszcze za ycia jego ojca i dziadka i e dostarcza jej po prostu mleka, krwi i kz. W dawnych czasach Napore daliby mu w zamian dziczyzn, mid i tyto. Teraz daj kukurydz, proso i sorgo. Ramiona Lemu pokryte byy rzdami blizn pozostaych po naciciach, ktrymi oznacza si liczb zabitych ludzi i ktre s niezbdnym warunkiem wstpnym do zawarcia maestwa. Lemu mg rzeczywicie sprawia wraenie czowieka dzikiego i okrutnego, gdy si patrzyo tylko na rzdy blizn, na silne, dumnie obnaone ciao okryte jedynie powiewajc na wietrze peleryn i na sznur paciorkw z koci soniowej. W przekutych uszach widniay rnobarwne ziarenka, na czubku gowy nosi czsto pk wosia antylopy, ale umiech i oczy mia agodne i yczliwe, jak wszyscy jego wspplemiecy. Dzida suya mu do obrony rodziny i stada; trudno byo wyobrazi sobie, eby Lemu chcia kogo skrzywdzi. Na pewno nie yczy nic zego nikomu, nawet tym, ktrych zabija, lecz gdy musia wybiera midzy yciem Turkana a swoim lub moe ony i dzieci, dokonywa tego samego wyboru, jakiego dokonaaby wikszo z nas, i nie stara si zasania wzniosymi frazesami, ktrymi my usprawiedliwiamy zbrodnie ludobjstwa. W Pirre Lemu zawsze przebywa w wiosce Lokelei; mia za on kobiet z plemienia Ikw, ale od chwili najazdu Turkanw w promieniu wielu kilometrw nie widziao si ani jednego Dodosa, nawet Lemu. Teraz okazao si, e u Napore Lemu rwnie czu si jak u siebie w domu, nie mia tu jednak "ony" dla wzmocnienia wzw przyjani. Zaobserwowaem, e kobiety z plemienia Ikw oferuj siebie na ony zupenie tak, jak kupcy oferuj towar, czyli majc na wzgldzie pewne okrelone korzyci, i na pewno nie chodzi tu o mio. O ludziach z plemion Napore i Niangea, a zreszt i z wielu innych, te mona by powiedzie, e traktuj kobiety jak towar, ale towar najcenniejszy, jaki maj, nie za jak przedmiot handlu czy wymiany. Jeeli kobieta z plemienia Ikw nosi pewien charakterystyczny naszyjnik, wiadomo, e jest "on" Dodosa albo Turkana. Przypomniaem sobie, e w Naputiro widziaem dziewczta na wp uduszone tymi naszyjnikami, a potem przez ca drog powrotn mylaem o Lemu i jego bliznach mierci, o naszyjnikach, kowalach i Naputiro. Nadal nie wiedziaem, dlaczego Ikowie s przeciwni mojej wyprawie do Naputiro, moe po prostu dlatego, e chciaem tam pj. Czuem jednak, e jest co, co staraj si/ przede mn ukry. Zaczem aowa Turkanw, ktrzy - jak mi si zdawao - traktowali Ikw ze szczer yczliwoci, i zastanawiaem si, czy oni wiedz o tym, co si dzieje w Naputro. Sytuacja Turkanw stawaa si coraz gorsza, tote przybywali coraz liczniej do Ugandy, prowadzc ze sob bydo, czstokro chore i godne. Rzd ugandyjski, 83: chcc chroni Park Narodowy, a nade wszystko chcc unikn zakce przy kampanii szczepienia byda w caej Karamody, musia przedsiwzi jakie kroki. Turkanie grzecznie wysuchali, kiedy im oznajmiono, e maj opuci Ugand, po czym rozeszli si po prostu i jak gdyby nigdy nic nadal wypasali i poili bydo w Parku. Z caym zuchwalstwem popdzili kozy i kilka sztuk rogacizny na targ do Kasile i Kaabongu, a potem prosili, abym w ich imieniu poskary si zarzdcy, e nie zaoferowano im odpowiednich cen! Wkrtce otrzymaem list powiadamiajcy mnie, e mam opuci Pirre i wrci do Moroto, gdy w razie starcia zbroj-:nego pobyt tutaj moe si okaza niebezpieczny. Jeeli Turbanie si nie wynios, rzd wezwie do pomocy wojsko. Zanosio si na co wicej ni zwyky konflikt lokalny, bo wanie w tym czasie obalono rzd i dokonano nieudanego zamachu na kabak, ktrego popiera rzd Kenii. Stosunki midzy Keni a Ugand byy bardzo napite, tote "inwazja Turkanw", acz wcale nie majca charakteru politycznego, moga zosta przez ktr ze stron z atwoci obrcona na ;swoj korzy. Nad gowami przelatyway nam ustawicznie helikoptery wiozce wane osobistoci - ku wielkiej uciesze Turkanw, za ktrymi nadal si wstawiaem, jak tylko mogem, proszc, eby pozwolono im zosta, skoro zgadzaj si na szczepienie byda i powstrzymuj od napadw. Rzeczywicie nie zareagowali nawet na dwukrotn prowokacj ze strony Dodosw. Kiedy dowiedziaem si o rychym przybyciu wojska, poszedem do Kidepo wraz z Athuroim, ktry zwoa na narad kilku czonkw starszyzny turkaskiej. Siedzielimy przed jego zagrod, na ktr skada si okrgy szaas z ciernistych krzeww pokryty skrami oraz dua borna, i najmniej przez dwie godziny suchaem, co mwi. Sam niewiele miaem do powiedzenia, poza tym, e radzono mi wyjecha i ostrzegano, e jeeli nie pjd za moim przykadem, sprawa moe si dla nich le skoczy. Usiowaem im wytumaczy, e swoimi kilkoma karabinami niewiele zdziaaj przeciw armatom i czogom armii ugandyjskiej. Wzruszali tylko ramionami i mwili, e jeli wrc do Kenii i tak czeka ich mier, bo ani ludzie, ani bydo nie doczekaj tam pory deszczowej, kiedy to wzejdzie wiea trawa i napeni si wyschnite wodopoje. Istotnie, ze szczytu Meraniang, -jak kiedy z Nawedo, widziaem krain Turkanw. W cigu tych dwch czy trzech miesicy brunatne nieuytki zamieniy si w pustyni. Turkanie wymiali sam myl o pomocy godujcym. _ Moe niektrzy z nas co tam dostan, jeeli podejd do blisko do Lodwar, ale czy bydu te co dadz? Cieszyliby si, gdyby wyzdychao, bo wtedy mogliby nas zmusi do uprawiania roli. Mwili, e wiedz ju o ekspedycji karnej - ich przyjaciele z plemienia Dzie koo Moroto donieli im o ruchach wojska. Jeeli oddziay wkrocz do Kdepo od poudniowego zachodu, bdzie do czasu, eby strzela do nich z za-adzek. O tej porze roku jednostki zmotoryzowane, jeeli w ogle mog si porusza na terenach Parku, to tylko bardzo wolno. A gdyby przyjechali drog od strony Pirre, to ludzie ju tam stoj na czatach i na wojsko run przygotowane zawczasu gazy i kamienie. Nic nie mogo ich przekona, a prawd mwic, trudno mi byo znale argument, ktrym mgbym podway ich stanowisko. Podyktowali mi list, ebym go zawiz do administracji w Moroto, po czym odprowadzili do

Pirre, zwyczajem Turkanw trzymajc mnie za rce. Nazajutrz rano przyszli poegna si ze mn, ale opuci ich zwyky dobry humor i nie byo sycha miechu. Zasalutowali mi dzidami i kijami, a stojca za nimi grupka policjantw w eleganckich biao-czarnych mundurach podniosa rce w smutnym pozdrowieniu. Przez cay czas jazdy okropn drog w d mylaem o Turkanach, ktrzy tam wysoko nade mn czekaj, eby podway ten czy w gaz i spuci z gry lawin kamieni. Mylaem o karabinach ukrytych w drzewach i krzakach. I o tych serdecznych, przyjaznych, trzymajcych mnie za rce, uczciwych ludziach, ktrzy spytali tylko, czy mam bro, i uwierzyli mi na sowo, e nie mam, ktrzy mwili, e ich dom jest moim domem, ktrzy przynosili mi mleko, dawali Ikom ywno, a policjantom z trosk i uprzejmoci skadali codzienne dary z mleka i krwi. Mylaem 0 tym, jak le w cieniu ciernistych drzew i suchaj pieni pasterzy, pieni mioci do wiata, na ktrym wprawdzie nieatwo jest y, ale ktry kochaj bez zastrzee. Przez cae dwa lata nie widziaem u Turkanw aktu przemocy ani 85 te zreszt u Dodosw czy Karamodongw, cho wiem, e stosowano przemoc, kiedy nie dao si tego unikn. Pniej, w poowie drogi midzy Kaabongiem i Moroto, minem zmierzajcych na pnoc kilka oddziaw wojska ze specjalnie przeszkolonymi ludmi Obote na czele. A w kieszeni miaem uprzejmy list moich przyjaci, ktrzy prosili tylko o to, eby wolno im byo korzysta z trawy i wody Kide-po na rwni ze zwierztami. Hozdzia pity RODZINA i MIER Oddaem list wraz ze swoim wasnym raportem, bez wikszych nadziei, aby pisma te odniosy jaki skutek, i dowiedziaem si, e upyn co najmniej dwa tygodnie, zanim bd mg wrci, a co si stanie potem, bdzie zaleao wycznie od Turkanw. Korzystajc z przymusowego wygnania, pojechaem do Kampali uzupeni zapasy, ale zanim jeszcze byem gotw do powrotu, sta si cud i krytyczna sytuacja zostaa zaegnana. W pnocnej Kenii spad deszcz, wodopoje napeniy si wod i Turkanie odeszli rwnie cicho i spokojnie, jak przyszli. Kiedy wrciem do Pirre, koo wodopoju byo pusto, ajno na pniu witego drzewa wyscho, odpado i tylko najbardziej wyndzniae muchy raczyy odwiedza moje dawne obozowisko. Przykro mi si zrobio na widok tej pustki, niemniej jednak trzy tygodnie spdzone bez Ikw wpyny na znaczn popraw mojego samopoczucia i cakiem ju wesoo skrciem w prawo i zaczem si pi w gr wyrwnanym w swoim czasie szlakiem do najwyej pooonych wiosek. Domylaem si, e grabiee musz si zdarza teraz bardzo czsto, gdy wszystkie plemiona pasterskie: Turkanie, Dodosowie, Didingowie i Topotowie (te dwa ostatnie w Sudanie) usiuj pewno uzupeni swoje stada kradnc sobie nawzajem bydo. W gruncie rzeczy system by wcale niezy - liczba zabitych bya stosunkowo niska, wikszo grabiey obywaa si nawet bez rannych i bydo przechodzio z rk do rk w regularnym niemal cyklu, dajc korzyci wszystkim po kolei. Najpowaniejszym chyba mankamentem systemu byo to, e uniemoliwia planow walk z zaraz. Chocia Turkanie odeszli ju z Kidepo i ustay wdrwki z mlekiem i krwi w gr, a modych dziewczt 87 w d, Ikowle nadal byli bardzo czynni. Kowale mieli pene rce roboty, zwaszcza na di Atuma i Lokelei, a w nocy cigle kto przychodzi i odchodzi, lecz nikt nie chcia mi zdradzi, co si dzieje. Lomeja by wesoy jak zwykle, jego za borna powikszya si i zawieraa teraz sporo byda i kz. Mwi, e trzyma je tu dla przyjaci, nigdy jednak tych przyjaci nie widziaem i zdawao mi si, e wanie w wiosce nr 3 panuje szczeglnie oywiony nocny ruch. Wyzbyem si ju depresji i znw wzruszy mnie yczliwy umiech i agodny gos Atuma. Widok z jego di by rwnie zachwycajcy co zawsze i przez kilka dni zapobiegaem sakramentalnym sowom "Brindi lotop" dajc tyto, zanim mnie o niego poproszono. Przywiozem te ywno do rozdania i sporo innych prezentw, a raczej apwek. Ale z chwil, kiedy wszystko rozdaem, ycie wrcio do normy i znw zaczy si natrtne dania, podgldanie przez ogrodzenie, rozmowy w innym jzyku, ebym nie mg zrozumie, o czym si mwi, a do tego doszo nowe zjawisko: miech, przy czym - jak si mona byo zorientowa ze spojrze rzucanych ukradkiem lub cakiem jawnie w moj stron - przedmiotem miechu bez wtpienia bya moja osoba. Domylaem si, e ma to co wsplnego z interwencj, z jak wystpiem w sprawie Turkanw. Atum, paczc ze miechu i ocierajc zy, usiowa mi to raz wytumaczy. Zapyta, czy po pierwsze wiem, e Turkanie uwaali mnie za urzdnika pastwowego. Odparem, e wiem, co wzbudzio oglny miech. A czy wiem, e kiedy po raz pierwszy prowadzili mnie do swojego obozu, niektrzy z nich chcieli mnie zabi? Wyraziem co do tego wtpliwo, wywoujc tym nowy wybuch wesooci. Nastpnie Atum powiedzia, e pomagaem Turkanom, jak mogem, stawaem w ich obronie i pisaem listy do rzdu, i co teraz z tego mam? Kiedy odpowiedziaem: "nic", wszyscy po prostu zaczli si tarza ze miechu. - Z tego si wanie miejemy - rzek Atum, a jego czyste bkitne oczy iskrzyy si radoci. Teraz, kiedy zamieszkaem w moim nowym domu, mogem w kocu pracowa bardziej wydajnie, zwaszcza e odzyskaem nareszcie - przynajmniej po czci - zawodow bezstronno antropologa i zaczem nawet przyjmowa ze spokojem tego rodzaju arciki, a syszc dobrze znany trzask gazek w ogrodzeniu, nie trzsem si ju ze zdenerwowa88 nia tylko rzucaem w odpowiedni stron kamieniem. Przestao mnie te nka wiele innych spraw, ktrymi dotychczas si zadrczaem. Przedtem rozpaczliwie szukaem czego, co obudzioby we mnie jakie cieplejsze uczucie do tych trudnych ludzi, jakiej ludzkiej, wsplnej nam cechy i po sprowadzeniu si do swojego domu mylaem ju, e j znalazem, zauwayem bowiem, e co rano kobiety i mczyni przez dugi czas siedz na skraju urwiska' nad dolin Ki-depo i podziwiaj pikno tej rozlegej krainy w pierwszych promieniach soca wyaniajcego si spoza gry Meraniang. Siadywaem przed ogrodzeniem i wraz z nimi rozkoszowaem si widokiem, a pewnego dnia odkryem, e odbywaj oni jedynie toalet porann, a przy sposobnoci wypatruj jakiego poywienia. Potem zaczy do mnie

dolatywa nis-mie odory, ale nie miaem odwagi nic na ten temat powiedzie. Jednoczenie byem w kopocie, bo oto tu pod domem miaem wielk latryn, sam za przez zastarza pru-deri wdrapywaem si blisko p godziny na Meraniang w poszukiwaniu upragnionej samotnoci, ale nawet tam Iko-wiem czsto gsto wychylali si znienacka zza skay z wesoym "Id piadi", zachwyceni, e wprawili mnie w przykre zaenowanie. Wypoczty, po krtkim urlopie, traktowaem teraz to wszystko spokojniej i gdy potykaem si schodzc strom ciek, a Ikowie wybuchali miechem, po czym natychmiast robili zatroskane miny i cmokali ze wspczuciem, nie zwracaem ju na to wcale uwagi i tylko z podziwem suchaem tego ich cmokania, ktrego w aden sposb nie potrafiem naladowa. Jeeli chodzi o porann toalet, to po prostu ogosiem, e teren wok mojej posiadoci naley do mnie i nikomu nie wolno go uywa, sam za korzystaem z ich terenu. Rzeczywicie mogem wtedy, rwnie dobrze jak kiedy indziej, podziwia widok, zwaszcza e wykopanie w tym gruncie porzdnej latryny okazao si cakiem niemoliwe. Nie przejmowaem si ju tak bardzo cigymi daniami, chyba e czuem si zmczony, ale oczywicie Ikowie wiedzieli, jak osign najlepsze rezultaty i wanie wtedy naprzykrzali si bez koca - byli podobni do wszechobecnych tutaj chmar natrtnych much. Najbardziej chyba doskwiera mi miech i brak czego niesprecyzowanego, co by moe wanie ten miech uniemoliwio. Na przykad, ludzie siedzc na di z penym napicia ocze89 kiwaniem obserwowali dziecko czogajce si w kierunku ogniska, a potem, kiedy ju woyo chud rczk w ogie wybuchali gonym i wesoym miechem. Byy to nieliczne wypadki, kiedy dawaa o sobie zna mio rodzicielska: matka promieniejc zadowoleniem, e jej potomek sprawi wszystkim tyle uciechy, czule odcigaa go od ognia. Doskonaej okazji do miechu nastrcza rwnie czyj upadek, zwaszcza jeeli przewrci si czowiek stary czy saby, albo lepy jak Logwara, chocia nigdy nie widziaem, eby jeden Ik umylnie podstawi nog drugiemu. W kadym razie, jeli chodzi o dorosych, to poprzestawali na zabawie, jak dawa im naturalny rozwj wypadkw - mieli pewno na wzgldzie oszczdno energii. Dzieci jednak byy znacznie ruchliwsze i z zapaem organizoway sobie rozrywki. Pnym popoudniem, gdy wrciy ju ze swych tajemniczych wypraw (cigle jeszcze nie odkryem, co robi przez cay dzie), bawiy si w pobliu wiosek. Miay swoje konwencjonalne gry, jak budowanie domw i robienie babek z piasku, ale domy budoway szybko i niedbale, nie powicajc im wiele uwagi, gdy tymczasem babki i paszteciki z piasku wyrabiay starannie i pracowicie: miniaturowe koa myskie mey ziemi na "mk", a wybrane kamyki albo paski kory wyobraay kawaki misa. W obu zabawach brali udzia chopcy i dziewczta. Kiedy jednak nadchodzia najprzyjemniejsza chwila, to znaczy burzenie tego, co zbudowali inni, cierpiay na tym tylko domy; ngag, czyli ywno, bya witoci nawet podczas zabawy, a babki z gliny, mka z piasku i miso z kory zostaway przy wacicielu, ktry udawa, e szybko je zjada, ale nawet jeeli nie zostay zjedzone, nikt ich nie rusza i dzieci mijajc je oblizyway si z apetytem. Najlepsz zabaw w tym czasie stanowio naigrawanie si z biednej maej Edapy. Waciwie wcale nie bya taka maa w gruncie rzeczy miaa ju prawie trzynacie lat i powinna nalee do wiata dorosych - ale Edapa bya troch nienormalna, albo przeciwnie, mona powiedzie, e bya jedyn normaln osob wrd Ikw, zaley to tylko od punktu widzenia. Edapa nie niszczya domkw innych dzieci, swj wasny budowaa z wielkim wysikiem i trosk, a potem zwijaa si w nim w kbek, chudymi, kocistymi rkaobejmujc wzdty brzuch. Inne dzieci oczywicie mi tym chtniej wskakiway na domek Edapy, a bratanek 90 i wnuczka Atuma, Lokwam i Nialecza, bili si o to, ktre z nich pierwsze ma skoczy. Lokwam by szczeglnie zoliwy i inni zwykle mu ustpowali, jeeli nie zebrao si ich tylu, eby mc go pobi. Ale potem, kiedy zapakanej Edapie udao si ju wygrzeba spod ruin swojego domu, Lokwam stawa si askawszy i pozwala innym dzieciom przyczy si do zabawy, czyli taca wok dziewczynki poczonego z biciem jej po gowie. Edapa bya wrd Ikw jedn z niewielu istot, ktrych los wzrusza mnie do ez. Niemal wszystkie gry i zabawy zwizane byy z ywnoci, cznie z polowaniem na modsze i sabsze dzieci, podczas ktrego posugiwano si niby to procami i dzidami. Budowanie domw stanowio chyba jedyn zabaw nie majc nic wsplnego z jedzeniem, i - jak ju wspominaem - traktowano j do pogardliwie. Czasami mali Ikowie naladowali gr Dodosw w zagrod i bydo: budowali mae borny i napeniali je kamykami, ktre potem brali do ust (czego dzieci Dodosw nigdy nie robiy), ale ktrych na og nie poykay, chyba e byy to kamyki bardzo starannie wybrane. Nigdy nie widziaem, eby ktre z rodzicw dawao je swojemu dziecku, jeeli miao ono ju ponad trzy lata - wyjtkiem by tu tylko Kauar. W gruncie rzeczy w ogle nader rzadko widywao si rodzicw z dziemi, chyba e zetknli si ze sob przypadkiem. Czciej mogliby spotyka Si na swoich polach, ale w tym okresie nikt o pola nie dba. Przypuszczaem, e jak to si czsto zdarza, klucz do ycia rodzinnego, ktre przecie musiao mie zasadnicze znaczenie dla rozwoju tej dziwnej i z pozoru do przeraajcej spoecznoci, moe tkwi w samej budowie wioski, w rozmieszczeniu poszczeglnych zabudowa, w ich geograficznych wspzalenociach i tak dalej. Z wierzchoka Meraniang widziaem wszystkie wioski, oprcz dwch najniszych, wiosek Lokelei i Giriko, ale na te miaem widok ze szczytw innych wzgrz. W ten sposb mogem narysowa cakiem dokadny plan ogrodze i zabudowa wewntrz wiosek oraz ustali rozmieszczenie chat i spichle-rzy. ktr? 7 gry wyglday po prostu jak mae chatki, chocia w rzeczywistoci byy to ogromne kosze na palach pokryte strzechami. Ale teraz musiaem si dosta do samego rodka wiosek, mimo e oczywicie nikomu obcemu nie wolno byo tam wchodzi. Wyraziem jednak swoje yczenie, za wspdziaanie przyrzekem zapat w pienidzach albo 91 w naturze i majc przy boku Atuma, ktry suy mi jako taran, zwiedziem w kocu wszystkie siedem wiosek w Pirre,

dwie w Naputiro, poow tych, ktre pokazali mi Piotr i Tomasz, i jeszcze jedn, wiosk zbiegw w Sudanie. Zaczem od wioski Atuma i nominalnie take mojej, chocia ogrodzenia wci jeszcze nie powikszono i nie obejmowao ono mojej zagrody. Rozwizanie, ktre uwaano za idealne, i ktre cigle mona byo spotka, to wie okrga, podzielona na szereg zagrd przez poty rozchodzce si promienicie. Kada zagroda miaa swj wasny asak, czyli wyjcie na korytarz biegncy wok caej wioski midzy poszczeglnymi zagrodami a ogrodzeniem zewntrznym. Byy w nim tylko dwie albo trzy furtki zwane odok, z kadej z nich korzystao wic kilka najbliej pooonych zagrd. W ten sposb kada rodzina miaa wasny asak - wejcie do rodzinnej zagrody - a odok w zewntrznym ogrodzeniu wsplny by dla kilku rodzin. Ten system mg by funkcjonalny, gdyby tylko zda egzamin, a jednoczenie mgby wiele wyjani na temat roli, jak wizy krwi graj w yciu Ikw. I rzeczywicie wiele wyjania, ale w zupenie innym sensie. Stan obecny by niefortunn wypadkow dwch sposobw budowania: tradycyjnego, kiedy Ikowie trudnili si jeszcze mylistwem i zbieractwem, oraz obecnego, bardziej przystosowanego do osiadego trybu ycia i potrzeb rolnikw; do tego dochodziy jeszcze elementy zapoyczone bez wtpienia od ssia-dw-pasterzy. W wikszoci wiosek ogrodzenie zewntrzne, mimo e wci je stawiano, miao o wiele mniejsze znaczenie od ogrodze wewntrznych, std te grupa rodzin naleca do tego samego odoku, czyli korzystajca z tego samego wyjcia na zewntrz, miaa mniejsze znaczenie ni pojedyncza rodzina i jej asak. W istocie rzadko powoywano si na odok jako na dowd pokrewiestwa czy innych zwizkw, a asak te bynajmniej nie czy ludzi, wrcz przeciwnie, oddziela poszczeglne rodziny od reszty wspplemiecw. Jednake w cigu trzech lat - tyle w najlepszym razie trwa istnienie ./wioski Ikw - zdarzaj si wewntrzne przegrupowania i dalsze podziay odzwierciedlajce dorane sojusze. Wioska Atuma bya najbardziej skomplikowana i najdalsza od ideau, niemniej lepiej ni inne obrazowaa rzeczywisto i stanowia typowy przykad wiosek z Pirre. Wioski z Naputiro, Nawedo i Kalepeto byy bardziej zblione do ideau.. Nie znaczy to, e Ikowie z Pirre chtniej wspdziaali czy przebywali ze sob - nic podobnego. Mona jedynie powiedzie, e usytuowanie wiosek w Pirre byo inne ni w pozostaych rejonach. Po pierwsze, wszystkie siedem leao do blisko siebie, cho na oddzielnych wzgrzach, a po drugie, w pobliu znajdowa si posterunek policji i kada wioska z osobna staraa si by w dobrych stosunkach z policjantami i tragarzami. Nietowarzyski charakter Ikw w peni potwierdzio to, co zobaczyem podczas mojej pierwszej wizyty w wiosce Atuma. Zewntrzne ogrodzenie, ktre urywao si w kilku miejscach, tam gdzie pole kogo z ludzi starych cigno si z zagrody na d do wwozu, przecite byo trzykrotnie przez, odoki sigajce jedynie do ramienia, eby wic przej, trzeba si byo mocno nachyli. Jednake z wewntrznego korytarza .wiodo dalej tylko sze wej, mimo e w wiosce znajdowao si prawie pidziesit zagrd, czyli byy to rwnie odoki, a te w zewntrznym ogrodzeniu nie miay adnego znaczenia. Wewntrzne odoki byy jeszcze nisze, ale kucnwszy mona si byo przez nie przecisn. Kade wejcie wiodo albo na korytarz, albo na podwrko, za ktrymi rozpocieray si zagrody poszczeglnych rodzin, a kada miaa swj wasny asak. W rodku wioski znajdowaa si zagroda Atuma, a tu do niej cile przylegaa, cho nie bya z ni niczym poczona, zagroda jego szwagra, Lomon-gina - ukad ten dzieli wiosk na poowy, z ktrych kada miaa po trzy odoki. Odok Atuma mg si poszczyci najwiksz liczb asakw, drugi z kolei by odok jego krewniaka. Zauwayem, e w jednym miejscu przejcie zostao-zamknite, a otwarte gdzie indziej, co wskazywao, e nastpia zmiana wzajemnych stosunkw, Lomongin bowiem przekona ludzi nalecych pierwotnie do odoku Atuma, eby przeszli na jego stron, gdy zwikszajc tym samym swj stan posiadania mg konkurowa z Atumem. Trudno mi byo zrozumie, o co waciwie toczy si ta gra, gdy przynaleno do takiego czy innego odoku nie dawaa adnych widocznych korzyci politycznych ani ekonomicznych, o czym si przekonaem, kiedy usiowaem si dowiedzie, czy na przykad przydzia pl uprawnych jest w jakikolwiek sposb zwizany ze zgrupowaniem danych asakw pod jakim odo-kiem. Czonkowie jednego odoku niekoniecznie musieli by 92 krewnymi, a nawet mogli by ze sob skceni. Pniej, kiedy widziaem, jak stawia si nowe wioski, stao si dla mnie jasne, e o tym, kto ma korzysta z tego samego odoku, decydowaa w pierwszym rzdzie przyja, poniewa ci ludzie wsplnie budowali swoje ogrodzenia i pomagali sobie take przy budowie chat. Wsppracowali rwnie przy stawianiu tej czci zewntrznego ogrodzenia, w ktrej mia by ich wsplny odok. Ale takie przyjanie byy kruche i nietrwae. Kiedy wiosk Atuma opuszczono i zaczto budowa now, bracia Atum i Jakuma sprzymierzyli si, postanawiajc mie wsplny odok, i odseparowali si od szwagra Atuma, Lomongina. Jednake w cigu dwch tygodni stare urazy si odnowiy, a poniewa budowa nie bya jeszcze zbyt daleko posunita, zawarto nowy sojusz i Jakuma odgrodziwszy si od Atuma - poczy siy z Lomonginem, rywalem brata. Jest rzecz oczywist, e z chwil kiedy wioska zostanie zbudowana ju na stae, niewiele da si zmieni, mona najwyej opuci swj dom, albo - jeeli pooenie zagrody na to pozwala - zamkn dotychczasow furtk i zrobi now gdzie indziej. Ssiedzi, ktrych wzajemna przyja wygasa, czsto staj si zacitymi wrogami, czego wynikiem s pewne mao atrakcyjne osobliwoci w wewntrznej budowie wiosek. Na przykad: jeeli odoki s tak niedogodnie mae, e nawet niscy, drobni Ikowie musz si schyla przy wchodzeniu, to asaki wiodce na teren prywatny do zagrd rodzinnych s jeszcze mniejsze. Przez niektre przecisnem si z najwikszym trudem, trzymajc na skos ramiona, otwr bowiem by zbyt ciasny i niski, ebym mg si wczoga na boku lub na brzuchu. Kiedy Atum powiedzia: "To w tym celu ebymy mieli czas przebi dzid tego, kto si nam nie podoba", wziem to za art, ale wkrtce si przekonaem, e mwi jak najpowaniej. Niektre odoki s zdradliwe i prowadz do lepych korytarzy, gdzie niepodanego gocia mona z atwoci schwyta w puapk zamykajc za nim po prostu wejcie. Inne odoki te kryj w sobie zasadzk w postaci patyczkw i gazek, ktre amic si i trzeszczc ostrzegaj o nadejciu przybysza, na

dugo zanim dotrze on do jakiego asaku. W miar zbliania si do asaku ryzyko ronie i Atum w kilku miejscach musia mnie ostrzec, gdzie kryj si zamaskowane i niewidoczne dla oka dzidy, sprytnie wetknite w ogrodzenie albo w strzech chaty i czy94 ZAGRODA JAKUMY t II hajce na przybysza, nieostronego, niewiadomego, a w kadym razie niepodanego. Owego pierwszego dnia nie spotkaem w wiosce Atuma ywej duszy. Atum za nic nie chcia wej do niektrych zagrd, a po zobaczeniu zasadzek, nie miaem zamiaru wchodzi tam sam. W rezultacie kad wiosk musiaem odwiedza po kilka razy, gdy nawet w mniejszych wioskach nikt nie mg czy nie chcia nic mi pokaza ani udzieli potrzeb-. nych wiadomoci o czonkach rnych klanw i o maestwach zamieszkujcych poszczeglne zagrody. Ani razu nie widziaem, eby ktokolwiek gotowa jaki posiek czy zajmowa si choby w najmniejszym stopniu tym, co mona by okreli mianem zaj domowych. Niektre obejcia byy z grubsza zamiecione, w wikszoci jednak panowa niead. Strzechy roiy si od robactwa, wrd ktrego wystpoway szczeglnie obrzydliwe biae karaluchy, a wieczorami, kiedy rozwijano i rozkadano na dworze skry, na ktrych Ikowie sypiali, sycha byo chrobotanie karaluchw i Bg wie jakich jeszcze insektw, ktrym zakcano spokj. Wntrza chat wznosiy si nieco wyej nad ziemi dziki swego rodzaju platformom, ktre stanowiy podogi i wyrwnyway poziom w wypadku, gdy chata staa na pochyym zboczu. Drzwi zawsze wychodziy na stok zbocza, gdy wic nadchodzi deszcz i zlewa strugami spieczon ziemi, wntrza chat i platformy suce do spania pozostaway suche. Z jednej strony tych platform byo palenisko z trzema okrgymi kamieniami do stawiania garnkw. Nie wszystkie chaty miay te paleniska, a w tych, gdzie je widziaem, prno by szuka jakiego dowodu, e kiedykolwiek co tam gotowano. Ogie, ktry mia w nocy dawa ciepo, rozpalano zwykle na rodku chaty albo tu przy drzwiach. W niektrych chatach podwieszano u strzechy siatki do przechowywania lub wdzenia ywnoci, ale w niewielu byo co wicej ni kilka pustych tykw. Atum pokaza mi, jak powracajcy do domu Ikowie odruchowo podnosz dzid i przebijaj na wylot strzech nad drzwiami, tak aby ostrze utkwio w siatce - w ten sposb witaj od progu ewentualnych nocnych rabusiw. Spytaem go, czy nie byoby dla wszystkich zainteresowanych spraw prostsz i bezpieczniejsz najpierw zapyta przybysza, kim jest, i rozprawi si z nim dopiero wtedy, gdyby rzeczywicie okaza si wrogiem. Atum odpar, e tak wizyt skada jedynie czowiek majcy ze zamiary, 96 co wydao mi si nader prawdopodobne, a nastpnie doda z godnoci, e Jkosoe_nje chc przecie nikogo zabija. Jeeli jednak kto sam nadzieje si na dzid, to ju jego wasna wina. Tu Atum parskn radosnym miechem i zatar rce. Ciemne wntrza chat nie kryy ju w sobie nic wicej; jedynie ohydne skry-posania, rojce si od robactwa, stay zwinite pod przeciwlegymi cianami. Obejcia wok chat rni si od siebie w zalenoci od indywidualnych potrzeb. Rodziny z dziemi maj wiksze obejcia, gdy* dzieciom nie wolno spa w chatach od chwili, gdy rodzice przestaj si nimi zajmowa, i musz same sobie radzi, odkd skocz trzy, a najwyej cztery lata. pi na powietrzu, szukajc schronienia pod cian spichlerza, jeeli w obejciu jest taki, albo pod ogrodzeniem lub tyln cian przylegajcej do ogrodzenia chaty. W chatach nie ma okien, eby wic zaoszczdzi sobie roboty, Ikowie dobudowuj ciany do ogrodzenia i prawie kada zagroda ma przynajmniej jedn tak chat. Zagrody nie s poczone ze sob bezporednim przejciem, chyba e ktra z nich suy jednoczenie za korytarz wiodcy do odoku. Dorosym nie wolno wchodzi do cudzych zagrd, ale dzieciom wyjtkowo zaprzyjanionych rodzin nie narzuca si ogranicze. W takich wypadkach w miejscu, gdzie ciana chaty przylega do ogrodzenia, pozostawia si tu nad ziemi niewielki otwr, przez ktry moe si przecisn tylko mae dziecko. Dzieci obu rodzin, ktre si w ten sposb pocz, mog podwczas wsplnie zbudowa sobie w rogu ktrej z zagrd mae schronienie przed deszczem. Te za, ktre nie maj takiego schronienia, mog w razie deszczu prosi rodzicw, aby im pozwolili posiedzie w drzwiach chaty, ale nie wolno im tam lee ani spa. - To samo dotyczy ludzi starych - powiedzia mi A*m? T Jeeli nie potrafi wybudowa sobie domu i oczywicie jeeli ich dzieci pozwalaj im przebywa w swojej zagrodzie. Jego ton wyranie wskazywa na to, e nie ma przyjaznych uczu dla tych starszych ludzi, ktrzy sami sobie nie radz; zastanawiaem si, co bdzie myla za kilka lat. Wiksze zagrody mogy si poszczyci osobn kuchni i spichlerzem, ktre miay wasne ogrodzenia i byy odcite nawet od reszty obejcia. Wszystkie spichlerze, jakie widziaem, byy puste, w niektrych znajdoway si najwyej 7 Ikowie, ludzie gr 97 ' l zawinitka z osobistym dobytkiem. Spichlerze byy to ogromne pkate kosze, wysokie na metr, wzniesione nad ziemi na palach i przykryte okrgymi strzechami, ktre Iko\vie po prostu podnosili, opierali na wysokiej erdzi i gr wchodzili do rodka. Mleko i krew, kiedy byy dostpne mieszano w tykwach, czasem ubijano maso z mleka. Zawieszano wwczas tykw pod spichlerzem, waciciel za siedzia i huta j tam i z powrotem. Taki przynajmniej sposb pokazaa mi Bila, chora na syfilis crka Atuma, a ona Lodieriego. Ale nigdy nie widziaem, eby czy to dna, czy ktokolwiek inny chcia zwraca na siebie uwag ubijaniem masa lub choby traci czas na nastawianie mleka na zsiade. Wszelkie poywienie, jakie si trafio, Ikowie pochaniali natychmiast, kady z osobna, najprdzej, jak tylko

mona, i niezalenie od tego, czy byli w danej chwili godni. Bila, odganiajc muchy z ropiejcych wrzodw na piersi, ze miechem potwierdzia", e to prawda, przytaczajc powiedzenie, ktre mogoby suy Ikom za przysowie, gdyby odczuwali potrzeb uywania przysw. -X Wypitym mlekiem nie trzeba si dzieli - powiedziaa i z rozmachem odrzucia tykw, ktr przed chwila hutaa pokazujc, jak ubija si maso. Rodzina Atuma bya szczeglnie oblona przez muchy, chocia on sam i jego brat Jakuma byli stosunkowo czyci i wolni od much. Ale ju Bila i jej zoliwa creczka Nialecza nie mogy si od nich opdzi. Nialecza, ktra miaa ponad trzy lata, nie mieszkaa ju z rodzicami w chacie, moe wic przynajmniej bya troch mniej zawszona. on Jakumy, Matsui, pewno bym nawet polubi, gdybym by w stanie znie jej widok lub zapach. Biedna Matsui miaa zaropiae oczy, ktre muchy cigle atakoway i stopniowo wyary jej brwi i rzsy, a nawet powikszyy otwory oczne. Oczy Matsui byy dla much tak kuszce, e nie wystarczao miejsca dla wszystkich chtnych i cz ich pezaa po caej jej twarzy. Matsui nigdy nawet nie przyszo na myl, eby si od nich opdzi, i czsto, kiedy umiechaa si na powitanie, muchy wchodziy jej do ust, aby rozejrze si, jak tam jest w rodku. Nie sdz, eby Matsui kiedykolwiek przyszo do gowy, e co jej dolega. Bya matk trzech synw i trzech crek, z ktrych dwie byy naprawd pikne, a w moich oczach tym pikniejsze, e jako jedyne zdaway si podziela moj opini o ich niesamowitym modszym 98 bracie Lokwamie i w zwizku z tym traktoway go podobnie jak on traktowa ,Edap. Jedn z nielicznych moich przyjemnoci byo suchanie jego krzykw i wycia, kiedy siostry zapay go i zaatwiay z nim porachunki (nigdy nie widziaem, w jaki sposb, bo wszystko odbywao si za ich ogrodzeniem), a potem oczekiwanie na to, e za chwil wybiegnie przez odok trzymajc si za gow, ze zami wciekoci, podczas gdy Kinimei i Lotukoi bd si radonie miay. Zobaczyem wreszcie kilku starych ludzi, ktrzy przewanie wprowadzali si do chat opuszczonych przez innych i' przyczogiwali si do drzwi, eby zwrci na siebie moj uwag. Po raz pierwszy zdaem sobie spraw, e naprawd panuje tu gd, i zrozumiaem, czemu nie zauwayem tego wczeniej: byli na niego skazani wycznie ludzie starzy. Pomylaem o onie Atuma i zastanawiaem si, ilu jeszcze lud".i umaro w chatach i zostao pospiesznie zakopanych w obejciu, eby rodziny unikny niepotrzebnego zachodu, gdy - jak mi powiedziano - to jest najrozsdniejsze wyjcie z sytuacji, kiedy umrze kto stary. Pogrzeb jest dla wszystkich kopotliwy, a towarzyszce mu pacze i lamenty wprowadeaj ponury nastrj. Duo dabym za to, eby mc .. uwierzy, i Ikowie zdolni s do paczu i lamentw, skoro ju o tym mowa. W pobliskiej wiosce Giriko stary kapan Lolim powiedzia mi w zaufaniu, e goci u siebie starca, ktremu syn odmwi schronienia i ktry zginby z zimna, gdyby on, Lolim, mu nie pomg. Ale Lolimowi nie wystarcza ywnoci nawet dla siebie, nie mwic ju o gociu, czy nie mgbym wic?... Lubiem starego Lolima, ktry nie tylko zna dawne tradycje i zwyczaje, ale przestrzega ich i chtnie o nich mwi, kiedy mia do si. Lubiem take jego crk Nangoli, prawie tak ys jak on sam, ktra kilkakrotnie okazaa mi prawdziw yczliwo, mimo e rzadko j widywaem. Chocia wic nie wierzyem, e Lolim ma gocia, przyniosem mu wieczorem podwjn racj ywnoci. W gbi chaty day si sysze szmery, jakby ruszay si zaniepokojone karaluchy, po czym Lolim przyprowadzi do wejcia wiekowego starca imieniem Lomeraniang. Stali obaj w drzwiach miejc si i podtrzymujc nawzajem, a wygldali jak ywe trupy z Belsen-Bergen czy z Buchenwaldu. Na widok poywienia zatrzli si z radoci i prosili, ebym zamkn wejcie do ich zagrody, kiedy bd je. ona Lomeranianga umara, a jego syn, ktry mieszka 7" 99 w wiosce Atuma, powiedzia staruszkowi, eby opuci zajmowan dotd chat, bo jest mu potrzebna - chce j sprzeda. Przyrzek ojcu, e przyjmie go do swojej zagrody, ale gdy ju chat sprzeda, wypar si wszystkiego mwic, e pomaga przy budowie chaty, wobec czego mia prawo j sprzeda. Nikt si nie sprzeciwia, a Lolim, czonek tego samego odoku, po prostu wzi starca do siebie. Lomeraniang mia w tej samej wsi siostr Koko, ale ta nie chciaa mie nic wsplnego z niedonym ju bratem. Kiedy starcy si posilili, wyszedem i za ogrodzeniem ujrzaem stoczon grupk Ikw, godnych i wyranie niezadowolonych. Patrzyli na puste naczynie i mruczeli co o marnowaniu ywnoci. Odtd codziennie przynosiem Lo-limowi ywno, ale nie zdziaaem wiele dobrego. Lomeraniang wkrtce umar, jego syn nie chcia przyj go pochowa, siostra natomiast przybiega, porwaa skpy dobytek nieboszczyka, zwoki za zostawia. Stary Lolim wygrzeba d i przykry ciao stosem kamieni, ktre sam, jeden po drugim, przydwiga. Dla niego w przyszoci nawet tego nikt nie zrobi. Wioska nr 4 bya ju waciwie w tym czasie opuszczona i Losike, rozmowna, wesoa garncarka, przeniosa si do wioski nr 7, gdzie u swego niewidomego brata Logwary znalaza schronienie, ktrego ten wprawdzie udzieli jej bardzo niechtnie. M Losike, Lokelatom, porzuci j, kiedy si zorientowa, e garncarstwo przestao popaca, Losike wic nie moe ju wyywi ich obojga i kupowa mu tytoniu. Losike pada ofiar postpu - za bardzo si w swoim fachu wyspecjalizowaa. Kiedy Ikowie zajli si rolnictwem, potrzeba im byo naczy do gotowania ulubionego poszo, czyli rodzaju kaszy. Za czasw myliwskich nie uywali tylu naczy, gdy nie mogli nosi ich ze sob wdrujc z miejsca na miejsce. Jado piekli wtedy przy ognisku, czasem zawinite w licie, albo gotowali w zaimprowizowanych pojemnikach z drewna. Ale do gotowania kaszy musieli mie odpowiednie naczynia, tote interes Losike prosperowa znakomicie. Tak znakomicie, e Losike i jej m mogli nie uprawia ziemi, gdy w zamian za naczynia dostawali ywno, a nawet pienidze. Byo rzecz oczywist, e Losike bardzo kochaa Lokelatoma, czym zgrzeszya przeciw

podstawowemu przykazaniu Ikw, ktre brzmi: nie kochaj nikogo. Sama wykonywaa ca prac, nosia wod, staraa si o wa100 ciw glin> zbieraa przynosia drewno na opa. Kupowaa Lokelatomowi, co tylko chcia, dziki czemu mg si poszczyci takimi rzadkimi, luksusowymi przedmiotami, jak n noszony u nadgarstka na mod Turkanw, para szortw w ktrych czasem paradowa, i prawdziwa, kupiona w sklepie fajka. Wszystko szo jak najlepiej, Losike bya dumna i szczliwa, dopki zasiewy na polach nie uschy i nie nasta gd. Ludzie znw zajli si mylistwem i zbieractwem, Losike nikomu ju nie bya potrzebna, a najmniej ze wszystkich Lokelatomowi. Znalazem j wic w wiosce Logwary, tam gdzie udzieli jej schronienia w swojej zagrodzie. Pozwoli mianowicie, aby rozoya swoj skr do spania, pen robactwa, w cieniu nie uywanego ju spichlerza. Losike leaa tam dzie i noc, zostaa z niej tylko skra i koci, ale wci jeszcze usiowaa si umiecha byskajc swoimi wspaniaymi zbami. Jej rwnie zaczem przynosi codziennie ywno. Pytaa mnie o staruszkw ze swej dawnej wioski, o Nangoli i jej ma Amuarkuara. Wiedziaa, e nikogo innego pyta nie warto, kog bowiem obchodzi los dwojga starych ludzi? Ssiedzi nie potrafili nawet, a moe nie chcieli powiedzie, gdzie jest jej m. Lokelatom za mieszka kilkaset metrw dalej, w wiosce Kauara, z czonkami plemienia Didingw, ktrzy uciekli z Sudanu i zabrali ze sob kilka sztuk byda, a tym samym mieli co je. Powiedziaem jej, e ostatnio nie widuj Nangoli i Amuarkuara - wioska wydaje si zupenie opuszczona i sdz, e staruszkowie wikszo czasu spdzaj na dole, w Parku, zbierajc, co si da. - Tak - odpara - kiedy byo tam mnstwo ywnoci. Jeeli maestwo znaczyo dla Ikw tak mao, zastanawiaem si, czy w ogle zadaj sobie trud zalegalizowania zwizku poprzez jaki obrzdek. Nie miaem okazji o tym si przekona, gdy dotd nie zawarto przy mnie ani jednego maestwa, a w ogle podczas caego mojego pobytu do takiego zdarzenia doszo tylko raz. Modzi nie interesowali si nawet seksem, a co dopiero maestwem, starych za rwnie mao obchodziy sprawy modych co dzieci sprawy rodzicw. Ale ludzie starsi wiekiem - Lolim, Lomera-fuang, Amuarkuar, Atum i inni - opowiadali mi o tym, jak si enili, a ich sowa potwierdzili take modsi mczyni, jak na przykad mj przyjaciel Lomeja. Z tego, co mwili, 101 wynikao, e praktykowali - powszechnie uwaane za jedn z najstarszych form maestwa - maestwo przez por, wanie, i bardzo aowaem, e nie mogem by naocznym wiadkiem takiego wydarzenia. Fakt, e w gr wchodzi porwanie, nie oznacza bynajmniej, i panna moda czy jej rodzina nie wiedz o rychym maestwie lub s mu przeciwni. Porwanie, wedug opisulxlkw, jest symbolicznym zerwaniem wizi midzy dziewczyn a jej rodzicami. Teraz opiek nad ni przejmuje m wraz ze swoj rodzin, jego klan uznaje j za crk, podobnie jak m uznaje j za on. Odtd naley ona do klanu ma i musi przestrzega wszelkich przyjtych przez ten klan obrzdw i tabu, przynajmniej w tym stopniu, w jakim inni w dzisiejszych czasach ich przestrzegaj. Lolim i Lomeraniang zapewniali mnie jednak, e dawniej sprawy te traktowano bardzo powanie, ona moga wprawdzie zachowa swoje dawne tabu, jeeli chciaa, ale jednoczenie musiaa te koniecznie przyj tabu klanu ma. W ten sposb zaznaczano, e dziewczyna nie podlega ju wadzy rodzicielskiej, gdy ceremonia porwania ujawnia przed wiatem ich bezsilno i bezradno, jeeli chodzi o crk, a nastpujce potem obrzdy wymiany darw symbolizuj zrzeczenie si przez nich wszelkiej za ni odpowiedzialnoci. Prowadzio to z czasem do dobrych i przyjaznych stosunkw midzy obydwiema rodzinami, gdy nie zostawiao miejsca na rywalizacj, zazdro i niepewno, ktre zazwyczaj psuj stosunki z teciami. Lomeja powiedzia, e kiedy stara si o Losealim, wszyscy o tym wiedzieli, nie byo to adn tajemnic. Ojciec dziewczyny, Moding, lubi Lomej i nie tai, e ten zwizek jest po jego myli. Uatwio to spraw, gdy w przeciwnym razie walka przy porwaniu byaby jeszcze bardziej zacita, a Lomeja ju i tak straci skalp, a przynajmniej spor jego cz. Ustali z kilkoma przyjacimi okrelony dzie i przez swoj siostr Kimat zawiadomi Losealim. Podobno od tej chwili uwaano za niewskazane, aby konkurent widywa si lub rozmawia z narzeczon. Porwanie nastpowao zawsze wieczorem, pod oson ciemnoci. Okazja nadarzaa si wtedy, kiedy dziewczyna, ktr naleao porwa, wychodzia po zmroku za zewntrzne ogrodzenie, eby zaatwi przed snem potrzeby naturalne. Odbywao si to zawsze ^- co sam mog zawiadczy - w odlegoci paru metrw od ogrodzenia. 102 / W tym niezbyt poetycznym momencie chwytano j i unoszono, od tego za, w jakim bya akurat humorze, zaleao, czy wyda niemiay pisk protestu, czy te gony wrzask. W jego przypadku, opowiada Lomeja, Losealim bya na niego za o to, e przestrzega zwyczajw i od tygodnia z ni nie rozmawia, mimo wic caej mioci, jak go darzya, wydaa krzyk mrocy krew w yach i tym samym cigna na ratunek ojca oraz wszystkich mczyzn ze swojej wioski. Gdyby krzykna ciszej, zjawioby si ich zaledwie kilku i wszystko zakoczyoby si pomylnie, ale jej woanie o ratunek byo tak rozpaczliwe, e nie wiedziano, czy usiuje porwa j kto inny, ubiegszy Lomej - co si czasami zdarzao - czy te rozmylia si i nie chce wychodzi za m. W kadym razie uznano - tak jak si tego spodziewaa _ e chce, aby j rodzina odbia, i wobec tego rozgorzaa bjka. Gdyby Moding niechtnie przysta na zaloty Lomei, przygotowano by si odpowiednio do spodziewanego porwania i mczyni mieliby przy sobie bro. Poniewa jednak nie byli przygotowani, mieli tylko kije i maczugi; w tego rodzaju walkach nigdy nie uywa si dzid, Ikowie bowiem uwaaj, e nie wolno zada rany metalem, a niektrzy nawet twierdz, e w ogle nie wolno nikogo rani do krwi. Mieszkacy wioski nadbiegli wic wymachujc kijami, gdy za towarzysze Lomei stawili silny opr, Moding wyrwa z ogrodzenia wielki pal i zacz nim wywija. Pobieg tam, gdzie jego crka szamotaa si z Lomeja, i uderzy przyszego zicia w gow, zrywajc mu z samego jej czubka skalp o rednicy okoo dziesiciu centymetrw. Lomeja straci

przytomno, ale walka toczya si dalej i w kocu przyjaciele narzeczonego uszli z jego bezwadnym ciaem, jak rwnie z Losealim, a w poowie drogi midzy dwiema wioskami Moding zaniecha pocigu. Nikt nie mia adnych pretensji o zadane rany - byy one co prawda rzecz niezwyk, ale nikogo nie mona byo wini o to, co si stao. Lomeja w odpowiednim czasie - czyli po upywie kilku tygodni, podczas ktrych Losealim pomoga mu zbudowa nowy dom - zoy Modingowi wizyt, zanis mu w darze piwo oraz miso. Czekajc, a miso bdzie gotowe, popijali piwo, po czym Moding i Lo-meja zasiedli wsplnie do posiku, co oznaczao, e ojciec zrzeka si wszelkiej odpowiedzialnoci za crk. Ze zwizku Lomei z Losealim przyszo na wiat dwch synw. Pierw103 szego Lomeja nazwa Ajurokingomoi, na cze swego dziadka, drugiemu Losealim nadaa imi Lokobirimoi, bo to imi jej si podobao. Lomeja dumny by z synw, a kiedy opowiada o swoich zalotach i maestwie, mwi o onie bardzo dobrze, trudno mi jednak byo doszuka si w jego sowach prawdziwego uczucia. Trudno byo doszuka si uczucia gdziekolwiek. Rozprawiajc o bezsensie instytucji maestwa Atum posugiwa si przykadem wasnej crki, ktra bya brudna, leniwa i dochowywaa wiernoci Lodieriemu tylko wtedy, kiedy ten by w zasigu wzroku i patrzy na ni Atumowi nawet przez myl nie przeszo, e w tym, jak zostaa wychowana crka, moe by troch i jego winy. Mwi o niej z po-gard. Ale przy innych okazjach, kiedy sdzi, e to wanie chc usysze, okrela j jako prawdziw per wrd kobiet. Wydaje mi si, e zmienia stosunek do niej podobnie jak stosunek do brata, Jakumy, wraz ze zmian okolicznoci. Zaczynaem podejrzewa, e Ikowie zwracaj swoje uczu- ; cia w rne strony, zalenie od danej chwili, i maj na uwadze tylko jedno: wasne dobro. Nie widziaem adnych przejaww ycia rodzinnego takiego, jakie istnieje wszdzie na wiecie. Nie widziaem ladu mioci, z jej gotowoci do powice, ze zrozumieniem, e do peni czowieczestwa potrzebni nam s inni ludzie. Nie widziaem nawet oznak przywizania. Widziaem rzeczy, ktre niemal doprowadzay mnie do ez, chocia lak dotd nie pakaem, ale nigdy nie widziaem u adnego ka ani jednej zy alu - tylko dziecice zy gniewu, zoci i nienawici. Tote kiedy pewnej nocy obudzi mnie odlegy lament, taki co zwiastuje mier, dwiki te sprawiy ,mi dziwn, osobliw przyjemno. Zawodzenie i szlochy dobiegay z wioski Lomei i trway a do witu. Wstaem rano czujc si po raz pierwszy od dugiego czasu podniesiony na duchu, peen nadziei, e si nie pomyliem i e kto rzeczywicie opakuje zmarego. Przed domem zobaczyem Lomej - siedzia na skale, nieruchomy i pogrony w smutku. Wiedziaem ju, e musiaa mu umrze ona albo jeden z synw. Przykro mi byo, e spotkao to wanie jego, ale mimo wszystko cieszyem si, e Ikowie jednak umiej paka. Jak si okazao, miaem po czci suszno. W nocy zmar ukochany syn Lomei, Ajurokingomoi. Losealim proponowaa, eby go pogrzeba nazajutrz rano, Lomeja odpar: 104 nie, lepiej zakopmy ciao w obejciu, dopki jest ciemno, w przeciwnym razie trzeba bdzie wyprawi pogrzeb, a co gorsza styp. Chopiec nie jest tego wart, w kocu to tylko dziecko. Losealim sprzeciwia si, wobec tego Lomeja j zbi i to wanie jej pacz syszaem, bo dostaa tgie razy, a na dodatek musiaa wykopa d. Lomeja natomiast by pogrony w smutku, gdy wszyscy ju wiedzieli, e Ajuro-Icingomoi - nazwany tak po dziadku - umar i liczyli na styp. Nie naley chyba sdzi Lomei i Losealim zbyt surowo. Sami ledwo mieli co do ust woy, gdyby wic dlatego, e umar im syn, mieli wyprawi uczt dla arocznych krewnych, byoby to jeszcze jednym nieszczciem. Postpek ich nie dowodzi bynajmniej, e s niezdolni do mioci. Dowodzi natomiast - wraz z odnotowanym ju brakiem spjni rodzinnej - e w yciu tych ludzi po prostu nie ma miejsca na taki zbytek, jak rodzina, sentymenty czy mio. " W obliczu godu mogo to oznacza mier, a czy to nie bezsensowny wrcz zbytek umiera za kogo, kto ju nie yje albo jest saby czy stary? Caa ta sprawa mocno podwaaa wiar w istnienie elementarnych wartoci ludzkich, obalaa samo pojcie cnoty, a nawet dobra. Wci nie mogem uwierzy, e naprawd panuje tak okrutny gd, i wolaem nie dostrzega, i jeli rzeczywicie tak jest, to modzi i stosunkowo zdrowi rozmylnie i wiadomie skazuj na mier ludzi starych, ktrych porzucaj, jak Losike i Lo-meranianga - a teraz take i dzieci. Z biologicznego punktu widzenia miao to swoje uzasadnienie. Dzieci byy rwnie bezuyteczne jak starcy, lub niewiele mniej. Dopki utrzymuje si przy yciu grupa ludzi w wieku prokreacyjnym, zawsze mona mie znw dzieci. Najpierw wic niech gin starcy, a potem dzieci. Wszelkie inne postpowanie jest samobjstwem plemiennym, Ikowie za - stwierdzam to niemal z alem - nie maj skonnoci samobjczych w najmniejszym nawet stopniu. Gd okaza si w istocie o wiele sroszy, ni sdziem, wkrtce wic przysza kolej na dzieci. Wszystko to byo zupenie bezosobowe, w wikszoci wypadkw nawet dla mnie, gdy Ikowie sami wyrobili we mnie odporno i nie ualaem si nad nimi. Ale Edapa stanowia wyjtek. Jej brzuch pcznia coraz bardziej, a nogi i rce staway si coraz ciesze. W swym obkaniu nie zdawaa sobie sprawy, jak li 105 mog by ludzie", a zwaszcza jej towarzysze zabaw. Bya od nich starsza i bardziej wyrozumiaa, co w wiecie Ikw stanowio jeszcze jeden dowd szalestwa. Co gorsza,, uwaaa e rodzice s po to, aby kocha, aby zarwno dawa, jak. i bra mio. Ale jej rodzice nie byli fantastami. Mieli dwoje innych, normalnych dzieci, chopca i dziewczynk, tote po prostu nie zwracali na Edap uwagi z wyjtkiem chwil, kiedy przynosia im skradzion gdzie ywno. T oczywicie natychmiast chwytali. Ale kiedy przychodzia .prosi o schronienie, wypdzali j z chaty, a kiedy przychodzia, bo bya godna, miali si owym specyficznym, miechem Ikw - jakby ogromnie ich ubawia.. Po czci z powodu obdu, po czci dlatego, e i tak bya ju na p martwa, Edapa miaa coraz bardziej zwolnione reakcje. Kiedy udao jej si znale co do jedzenia - skrk owocu, upinki, kawaek koci, nadgryzione jagody,

cokolwiek - trzymaa ten skarb na doni obserwujc go - z zachwytem i wyobraajc sobie jego smak, nim zaczynaa je. Towarzysze zabaw szybko to zauwayli i ledzili j, gdy bkaa si po okolicy, a nawet podrzucali jej okruchy ywnoci i patrzyli, jak jej wychudzona twarzyczka marszczy si w umiechu na widok poywienia i jak dziewczynka rozkoszuje si z gry smakiem tego, co trzyma w rce. Po czym, kiedy podnosia rk do ust, rzucali si na ni ze miechem i z okrzykami radoci, bili j bezlitonie po gowie i odchodzili. Ale nie to stao si przyczyn jej mierci. Zaczem j doywia, co byo prawdopodobnie naj okrutniej -sz rzecz, jak mogem zrobi, wielkim egoizmem z mojej strony, a przede wszystkim prb uratowania resztek wasnego sumienia, ktre coraz rzadziej dawao o sobie zna.' Kiedy j karmiem, musiaem si broni jej przed innymi. Ale bili j i tak, a Edapa pakaa nie tyle z powodu blu, ktry czua w caym ciele, ile z powodu blu, ktry czua tam, gdzie miejsce wielkiej pustki powinna bya zajmowa mio. To, wanie j zabio. Domagaa si od rodzicw mioci., Wci wracaa do ich zagrody, ssiadujcej z zagrod Atuma i pooonej najbliej mnie. Wreszcie wpucili j i uszczliwiona Edapa przestaa paka. Przestaa paka na zawsze, gdy rodzice odeszli i szczelnie zamknli za sob asak, tak szczelnie, e saba Edapa nigdy nie zdoaaby go otworzy, gdyby nawet prbowaa. Ale wtpi, czy taka myl w ogle 106 przysza jej do gowy. Czekaa, e wrc i przynios jej co do jedzenia, tak jak obiecali. Kiedy wrcili, nadal na nich czekaa. Byo to po upywie tygodnia czy dziesiciu dni i jej ciao ulego ju daleko posunitemu rozkadowi. Kto by poczu smrd w wiosce Ikw? A jeeli pakaa, kto mia zwrci na to uwag? Rodzice wzili to, co z niej zostao, i po prostu wyrzucili poza wiosk, zupenie tak jak cuchnce odpadki. Przykryli j wprawdzie kamieniami, ale chodzio o to, eby hieny i spy nie rozniosy szcztkw ich crki po polu Atuma - mgby si obrazi, a przecie panoway midzy nimi dobrossiedzkie stosunki i zajmowali ten sam odok. Rozdzia szsty JEDNOSTKA A PRZETRWANIE Z przykadu Ikw moemy wnosi, e rodzina nie jest wcale podstawow komrk spoeczn., jak zwyklimy sdzi, e nie jest nawet zasadniczym warunkiem wstpnym do ycia w gromadzie i ma znaczenie jedynie biologiczne. Warunki, ktre ten stan spowodoway - gdy Ikowie nie zawsze byli tacy - s niewtpliwie ekstremalne, ale wszyscy moemy si znale w analogicznej sytuacji, a /to,co ji_.I1w podoba si nam nazywa brakiem cech ludzkich, tkwi potencjalnie w kadym czowieku. Przykady tego, i to znacz-tiie mniej usprawiedliwione, widzimy na kadym kroku, ale nigdy chyba w takim stopniu.nie ucierpiaa na tym instytucja rodziny, poza przypadkami indywidualnymi. Rodzina bya pierwsz instytucj, ktra pada ofiar zagady grocej plemieniu, natomiast Ikowie jako spoeczno przetrwali. Nadal obstaj przy mieszkaniu raz"Ki w wioskach, chocia nie istnieje tam nic, co by mona nazwa struktur spoeczn, poniewa nie ma ycia spoecznego, i mimo e mieszkacy tej samej wioski ywi do siebie nawzajem wiksz jeszcze nieufno i obaw l do przybyszw z zewntrz - tym wiksz, im blisze ssiedztwo, a zupenie niezalen od wizi rodzinnych. Nieufno zaczyna sie. ju we wsplnej zagrodzie, midzy mem a on i midzy kadym z nich a ich dziemi. Tutaj wanie najwyraniej widzimy przyczyn upadku wartoci, jakie uosabia rodzina, wartoci, ktre tak cenimy i uwaamy za podstawowe. Wobec warunkw, w jakich yj Ikowie, im wiksza rodzina, tym mniejsze zapewnia bezpieczestwo. Rodzina idealna, w kategoriach ekonomicznych i w cile okrelonym czasie, to m i ona bez dzieci. Dzieci 108 ,to tylko bezuyteczne dodatki, podobnie jak starzy rodzice. Kady, kto sam sobie nie radzi, jest ciarem dla innych i zmniejsza ich szans przetrwania. Nie mogem zrozumie, po co w ogle zadawa sobie trud podzenia dzieci, skoro tak mae jest prawdopodobiestwo, e bd one mogy i chciay przyczyni si do utrzymywania' rodziny jako caoci. Niemniej zawsze si mona spodziewa, e nastanie dobry rok dla rolnictwa, podczas ktrego waciwa rodzina - czyli rodzice i dzieci - bdzie czerpa wspln korzy ze wsppracy - jedyny wzgld, jaki Ikowie bior pod uwag. W przeciwnym razie rodzina dla ludzi niespena rozumu oznacza bowiem nie ycie, lecz mier, jak si o tym przekonaa Edapa. Inn warto, ktr uwaamy za niezbdna, do ycia, czyli mio, Ikowie odrzucaj jako rzecz idiotyczna i wysoce niebezpieczn. Ale zanim ten brak mioci ujawni si w peni, musimy si Ikom przyjrze bliej. Wtpi, czy wiosk lub zagrod Ikw mona by nazwa spoecznoci, chocia pozostay w niej elementy organizacji spoecznej: asak, odok i terminologia na okrelenie podstawowych zwizkw rodzinnych, takich jak m - ona, ojciec - matka, rodzice - dzieci, dziadkowie - wnuki oraz brat - siostra. Istnieje rwnie osobliwy zwizek zwany "przyjani". Wszystko to jednak ma sens tylko w najcilejszych kategoriach ekonomicznych, w kategoriach przetrwania, i to przetrwania jednostki. Jeeli Ikom udaje si osign przetrwanie spoeczne, jest to tylko kwestia przypadku, nikt bowiem o takie przetrwanie nie dba. W tym szczeglnym spoeczestwie istnieje prfcz jzyka jedyna wsplna warto, ktrej Ikowie trzymaj si kurczowo, a mianowicie ngag, ywno. Nie jest to cyniczny art - gdy chodzi o Ikw, nie ma miejsca na cynizm. Warto t jasno okrelaj sami Ikowie w codziennych rozmowach w zasadach bdcych podstaw myli i czynw. Jest to jedyne kryterium, jakim mierz dobro i zo, suszno i brak susznoci. Ju samo sowo "dobry", marang, ma cisy zwizek z ywnoci. "Dobro", marangik, oznacza po prostu "ywno", co po bliszym sprecyzowaniu zamienia si w "posiadanie ywnoci", a w kocu w "indywidualne posiadanie ywnoci". Chciaem si przekona, co kryje w sobie to sowo jako przymiotnik i kto jest w ich pojciu "dobrym czowiekiem", iakw anamarang. Miaem nadziej, e usysz

w odpowiedzi, i dobry czowiek to taki, ktry po109 i f. maga ci napeni odek, ale nie, odpowied bya typowa dla Ikw: dobry czowiek to taki, ktry ma peny o- dek. Dobro tkwi w samym istnieniu, nie w dziaaniu, a w kadym razie nie w dziaaniu na korzy drugiego czowieka. Nie powinnimy si wic dziwi, kiedy matka wyrzuca z domu trzyletnie dziecko. Karmia je piersi, acz niezbyt ochoczo, i dbaa o nie jako tako przez cae trzy lata, teraz wic powinno samo sobie radzi. Wydaje mi si, e wyrzucone dziecko musi odczuwa przede wszystkim ulg, bo dopki pozostaje pod opiek rodzicw, matka nosi je wszdzie ze sob w skrzanych szelkach, a poniewa sama nie jest zbyt silna, robi to nad wyraz niechtnie. Kiedy chce zaj si szukaniem ywnoci albo jest przy wodopoju czy w polu, zsuwa szelki i z impetem spuszcza dziecko na ziemi, przy czym oczywicie mieje si, jeeli dziecko si potucze. Wiele razy widziaem, jak to robiy Bila i Matsui. Po czym matka zajmuje si swoimi sprawami, a dziecko zostawia na pastw losu, nieomal majc nadziej, e przyjdzie jaki drapienik i porwie je. Raz si to podczas mojego pobytu zdarzyo - przynajmniej o tym jednym wypadku wiem - i matka bya zachwycona. Pozbya si dziecka, nie musiaa ju nosi go ze sob i ywi, a co wicej, znaczyo to, e w okolicy jest lampart, ktry po poarciu dziecka prawdopodobnie zapad w sen i bdzie tym atwiejsz zdobycz. Mczyni od razu wyruszyli i znaleli lamparta, ktry poar dziecko w caoci, zosta tylko kawaek czaszki. Zabito go, upieczono i zjedzono, cznie z nie przetrawionym jeszcze dzieckiem. Taka jest ekonomia Ikw i moe nawet jest na swj sposb suszna. Nie zblia to jednak dzieci do rodzicw ani rodzicw do dzieci. W trzecim roku ycia zaczyna si seria obrzdw przejcia. W tym rodowisku samotne dziecko nie ma szans przeycia, dopki nie osignie okoo trzynastu lat, wobec tego dzieci dziel si same na dwie grupy, zalenie od wieku. Modsza grupa skada si . z dzieci od lat trzech do siedmiu, starsza gromadzi dzieci od lat omiu do dwunastu. Wiem o jednej dziewczynce, ktra pozostaa w niej prawie do ukoczenia lat czternastu, ale ofiarowaa w zamian pewne kuszce usugi. Zwykle jednak opuszcza si grup najpniej w wieku trzynastu lat. Wprowadzenie do grupy jest rwnie brutalne i bezwzgldne jak obrzd przejcia, ktry 110 I z niej wyklucza. Ten, kto dopiero wstpuje do grupy, jest najmodszy, ma najmniej do zaofiarowania i cechuje go najmniejsza odporno fizyczna. Nie jest dla grupy adnym cennym nabytkiem i dlatego patrzy si tu na niego niewiele przychylniej, ni patrzono w domu. Ale przynajmniej w grupie zostaje si przez cztery czy pi lat i wiadomo, e z tego, ktry przetrwa, bdzie w kocu jaki poytek. Kade dziecko szuka w grupie towarzysza w swoim wieku, eby mc si wsplnie broni przed starszymi dziemi. Takie dzieci w jednym wieku zostaj "przyjacimi". Zwykle w grupie bywa od kilku do kilkunastu dzieci, tote kade dziecko ma tylko jednego lub dwch przyjaci. Te przyjanie s zawierane jedynie na pewien czas i nieuchronnie nadchodzi chwila, kiedy w zwizku z przejciem z jednej grupy do drugiej dotychczasowi przyjaciele zwracaj si przeciwko sobie; jest to wanie obrzd przejcia, zerwanie owej kruchej wizi zwanej przyjani. Kady, komu zdarzy si to trzy lub cztery razy, jest ju przygotowany do ycia i wie, e przyja to tylko kiepski art. Wczesnym rankiem wioski niemal dosownie eksploduj. Otwieraj si asaki i odoki i wioska ukazuje wiatu, czym jest: zbiorowiskiem jednostek wszelkiego wieku, z ktrego kada na wasn rk rusza na poszukiwanie ywnoci i wody, a wszyscy razem s niczym plaga szaraczy, ktra spada na kraj. Bywaj oczywicie wypadki, e doroli udaj si razem w jednym kierunku czy nawet wsplnie pracuj, ale zdarza si to rzadko i tylko w szczeglnych okolicznociach. Jedynymi ugrupowaniami spoecznymi s grupy dziecice, ktre kada wioska ma zwykle dwie - po jednej dla kadej rozpitoci wieku, chocia wioska Atuma pod gr Mera-niang miaa takie grupy a cztery. Czonkowie grupy wdruj wsplnie i uzurpuj sobie prawa do terytorium, po ktrym si w danej chwili poruszaj. Nie ma okrelonych terenw, ktre by "naleay" do poszczeglnych grup, ale bezporednie zajcie danego obszaru daje do niego pewne prawa. Poszukiwania koncentruj si oczywicie wok ywnoci i wody, grupa odchodzi zwykle do daleko od rodzinnej wioski i moe si zdarzy, e nastpi spotkanie z grup z innej wioski. W tym wypadku prawo pierwszestwa do zajtego terenu jest respektowane tylko wtedy, kiedy spotkaj si grupy w tym samym wieku. Ale gdy starsza grupa spotka modsz, choby z tej sam"j wioski, i chce zagarn 111 li dla siebie teren przez ni okupowany, zrobi to po prostu si. Wchodz wtedy w gr pici, kije i kamienie. Nigdy nie syszaem, eby w takim starciu jakie dziecko zostao zabite - najwyej ranne. Kade dziecko chodzce wasnymi drogami, jak Edapa, jest oczywicie wydane na pastw innych i musi rzeczywicie by obkane, jeli trzyma si z dala od grupy. Grupa daje pewne zabezpieczenie, choby dziki swej liczebnoci, nie tylko przed innymi bandami, ale take przed wikszymi drapienikami: lwem i lampartem. Sami czonkowie grupy te do pewnego stopnia zapewniaj sobie ochron - jeeli ktre z dzieci wpadnie do jednego ze skalistych paroww, towarzysze prawdopodobnie pomog mu si z niego wydosta, chyba e bdzie to najstarszy wiekiem, bo w takim wypadku moe si okaza, e to oni sami go tam wepchnli. Stosunki midzy czonkami grupy polegaj jednak gwnie na umiarkowanym wspzawodnictwie, kady szuka poywienia na wasn rk, ale nie kosztem innych. To znaczy, kady zbiera tylko tyle, ile moe zje i nie stara si nic ukry na zapas. Grupy nieustannie wdruj po okolicy i kiedy wreszcie odkryem, gdzie naley ich szuka - w zalesionych wwozach wybieraem dogodne do obserwacji miejsce, z ktrego widziaem, jak przechodz z parowu do parowu. Kiedy dwie

rne grupy zbliay si do siebie, zazwyczaj rozchodziy si w rne strony, eby unikn konfliktu; do star dochodzio tylko wtedy, kiedy modsza grupa zaja wwz szczeglnie obfitujcy w poywienie. Najbardziej poszukiwan ywnoci byy figi, ale modsze dzieci nie umiay jeszcze wspina si po drzewach i musiay zadowala si odpadkami lecymi na ziemi. Przewanie jady figi nadgryzione przez pawiany, czasem trafiao si troch jagd, istnia te pewien jadalny gatunek kory, cho niekiedy przyprawia je o chorob, a gdy byy naprawd godne, jady ziemi, a nawet kamyki. Najsabsze dzieci szybko umieray, a najsilniejsze obejmoway czasem przywdztwo w grupie. Ale wtedy ci najsilniejsi byli te wiksi od innych i kady taki przywdca zostawa w kocu usunity z grupy. Wszyscy czonkowie grupy zwracali si przeciwko niemu, cznie z tym nastpnym z kolei, ktry kilka lat wczeniej z nim si zaprzyjani - zupenie tak samo, jak on sam zaatakowa poprzedniego przywdc, ktry by dotd jego "przyjacielem". Nastpnie cay proces zaczyna si od pocztku: najsilniejszy musi opuci grup i przyczy si do grupy dzieci starszych jako jej najmodszy, najsabszy i najmniej uyteczny czonek. Spotka tutaj znowu tych, z ktrymi si przyjani w modszej grupie, i by moe odnowi dawne stosunki. Poniewa w tej grupie zainteresowania seksualne odgrywaj wiksz rol, istniej inne sposoby zdobywania przyjaci, wcale nie najwaciwsze dla danego wieku. Creczki Bili, Nialeczy, nie trzeba byo uczy, e jej omioletnie ciao kryje w sobie rozmaite moliwoci. Ona na pewno przeyje. Ale wszystkie czynnoci, poza stosunkami pciowymi, kady w grupie nadal wykonuje sam, a i te zwizane z seksem w znacznej mierze rwnie. Wspinaczka na drzewa poprzednio trudno dostpne nastrcza ju coraz mniej trudnoci, poza tym jedynie starsze grupy maj prawo kra z pl. Przyapana na gorcym uczynku modsza grupa dostaje srogie lanie. Przewanie jednak oprcz dy nie ma co kra. Wikszo czasu starsze grupy spdzaj na przeczesywaniu licznych paroww przecinajcych okolic, przy czym odchodz coraz dalej od miejsca, ktre powinno by dla nich domem, ale nim nie jest. Kocowy obrzd przejcia to wkroczenie w wiek dojrzay. Nastpuje w wieku dwunastu lub trzynastu lat, zalenie od tego, jak dugo kandydat na dorosego czowieka jest w stanie odpiera ataki swoich rywali. Do tego czasu opanowa ju sztuk dziaania na wasn rk i dla wasnego dobra, chocia wie rwnie, e czasami korzystnie jest poczy si na pewien okres z innymi. O fakcie, e takie zwizki musz by nietrwae, mia okazj przekona si przechodzc z upywem lat z grupy modszej do starszej i z tego, ktry by bity i poniewierany, stajc si tym, ktry sam bije i krzywdzi innych. Kiedy dojrzewaj zasiewy na polach, starsza grupa zostaje wykorzystana, a raczej przydaje si do ich ochrony przed zwierztami, ptakami i insektami, ktre na tej nieurodzajnej glebie' s rwnie godne jak Ikowie. Z tego wanie powodu rodzice uznaj, e warto posiada dzieci, cho nie znaczy to bynajmniej, aby uznawali celowo posiadania rodziny. Wszyscy wiedz, e dzieci wyjadaj z pl, co si da, 112 8 Ikowie, ludzie gr 113 podobnie jak z wwozw, ale i tak wyrzdzaj mniej szkd ni larwy, gsienice, ptaki i pawiany, ktre mog zniszczy zasiewy, zanim bd zdatne do spoycia - nawet wedug kryteriw Ikw, tote zarwno dzieciom, jak i dorosym zaley na tym, eby pl pilnowa. Jeeli mona nazwa to wspprac, to ze sob wsppracuj. Na polach buduje si punkty obserwacyjne, z ktrych kto uzbrojony w gitk ga moe bardzo celnie i na znaczn odlego wypuci pocisk (zazwyczaj grudk gliny), jak z procy. Ale to wystarcza jedynie do odstraszenia ptakw i pawianw, i tylko wtedy, kiedy jest ich niewiele. W przeciwnym razie po to, aby ochrona bya skuteczna, trzeba spdzi znaczn liczb dzieci ca starsz grup, a czasami take i modsz. Zajcie jest bardzo mczce, wyczerpuje do reszty sabsze dzieci i przez ich zgon przyczynia si do polepszenia losu silniejszych. Przez trzy lata z czterech Ikowie mog liczy na to, e spadnie minimalna ilo deszczu potrzebna do oywienia ktrego z szeroko rozrzuconych pl i wobec tego powicaj umiarkowan ilo energii na karczowanie, sianie i okopywanie. Nigdy si jednak nie mog spodziewa urodzaju, gdy w najlepszym razie opady deszczu s niewielkie i wystpuj tylko w niektrych miejscach, z tego te powodu pola s rozrzucone na tak duej przestrzeni. Natomiast raz na cztery lata przychodzi rok suszy i to zwalnia Ikw od wkadania jakiejkolwiek energii w prace polowe. Niektrzy nawet nie czekaj, a susza stanie si faktem, po prostu odgaduj jej nadejcie intuicyjnie albo zasigaj porady u wrbity -i co jednak zdarza si coraz rzadziej. W latach suszy kusownictwo przybiera na sile, ale Ikowie robi to bardzo ostronie, gdy pilnujcy Parku askari s uzbrojeni w karabiny. A jeeli polowanie zaprowadzi myliwych a. do Sudanu, grozi im - czy te zagraao w owym czasie :- dodatkowe niebezpieczestwo spowodowane wojn i wrogoci, jak wojsko rzdu arabskiego ywio do caej ludnoci poudnia. Tote zaniechano zbiorowych polowa z nagank i polowanie, tak jak wszystko inne, stao si spraw indywidualn. Czsto mona byo usysze, a czasami nawet zobaczy, jak po zapadniciu zmroku mczyni wracali obadowani misem, ktrego nie mogli zje na miejscu. Ryzykowali wtedy krtki postj w nocy nie opodal wioski, albo nawet w samej wiosce, i przed witem szli na posterunek sprzeda miso policjantom, nie dajc ani ksa onie czy dziecku. Pamitam, jak Lonier, najstarszy syn Jakumy, wrci raz po kilkutygodniowym polowaniu na grze Zulii. Byo to w okresie najwikszego godu, sam Jakuma odszed gdzie w poszukiwaniu poywienia, a Matsui i reszta dzieci z wyjtkiem Lokwama przymierali godem. Dwie pikne dziewczyny nie miay si komu sprzeda, Ngorok chorowa, a may Naduie by najsabszym czonkiem modszej grupy dzieci. Ich starszy brat wrci taki spasiony - nie tgi, lecz opasy e z trudem go poznaem. Mia twarz jak ksiyc, grube nogi i rce, a brzuch obrzydliwie napczniay. Przynis ze

sob jedynie trzy tykwy miodu, ktre zanis prosto na posterunek policji i tam sprzeda. Mniej wicej w tym czasie wiadomo ju byo powszechnie, e nastpi dwa kolejne lata suszy, i nikt oprcz kilku najwytrwalszych nie zaprzta sobie gowy prac w polu. Lokelea, ktry dziki wasnemu dobrze strzeonemu bydu mia wicej energii od innych, nadal uprawia swoje dwie dziaki, jedn na wschodnim zboczu Wwozu Pirre, a drug, oddalon o kilka godzin marszu, na bardzo stromym zachodnim zboczu gry Meraniang. Takie usytuowanie sprawiao, e pola przez p dnia leay w cieniu, gdy soce wschodzio nad gr Meraniang, a chowao si za gr Morungole, tote w wwozach przez wiksz cz dnia panowa cie. Giriko take pracowa na jednym ze swoich pl, lecym gboko w Wwozie Pirre, ktre podobnie jak pole Lokelei nachylone byo pod ktem siedemdziesiciu- stopni. Praca na takim polu bya" nie tylko mczca, ale i niebezpieczna, gdy przy kadym potkniciu mona byo spa na kamieniste dno wwozu. Zalenie od terenu i stopnia nachylenia posugiwano si rnymi rodzajami motyk, od cakiem krtkich do dugich na cztery i p metra, przy czym wszystkie^ miay na kocu niewielkie, cienkie, elazne ostrze. Duga motyka wygldaa nieporcznie, ale w rzeczywistoci uywao si jej w sposb prosty i skuteczny. Trzymao si j w wycignitych rkach i lekkim ruchem ramion przesuwao tam i z powrotem, a jej ostrze pod ciarem drzewca zagbiao si w ziemi i spulchniao j na odpowiedni gboko. Giriko pilnie pracowa na swoim polu przez cae dwa lata i przez dwa lata nic mu ono nie urodzio. Longoli i Lokiam wypalili swoje pola zaraz na pocztku 8* ^ *-. 115 drugiego roku. Stojce tam szaasy, od duszego czasu nie uywane, rozpady si, wieyczki obserwacyjne runy, a kilka kiekw przywoanych do ycia odrobin deszczu uscho natychmiast pod palcymi promieniami soca. Ikowie do rozpalania ognia uywaj wci dwch suchych patykw, krcc obiema rkami szybko jeden z nich, ktrego koniec tkwi w naciciu drugiego, przytrzymywanego stop. Tarcie w cigu kilku sekund wywouje dym i wystarczy troch suchej huby, eby ogie strzeli pomieniem do gry. Takich ognisk rozpalano wszdzie sporo i nikt nie stara si ich kontrolowa. Niektre rozprzestrzeniy si na gsto zalesion cz gry Morungole. Poar obrci wszystko w popioy i zniszczy kilkanacie uli, ale nikt si tym nie przej. i Zbieractwem zajli si teraz rwnie mczyni i podobnie jak kobiety wdrowali po grach albo w d do doliny Kidepo w poszukiwaniu dzikich owocw i jagd. Wygrzebywali take z ziemi jadalne korzonki, cinali kwitnc traw, mcili i zjadali nasionka. Denie do tego, eby jak najprdzej zje zdobyte poywienie, stawao si czsto przyczyn dodatkowych cierpie. Widziaem, jak kobiety popiesznie mciy kamieniem traw na swoich okryciach ze skry i natychmiast wpychay do ust wymcone ziarenka, bez zwilania ich nawet wod, nie mwic ju o gotowaniu. Mogo si to skoczy bolesnymi i niebezpiecznymi kurczami odka, ale konieczno jedzenia w popiechu i ukradkiem, a ponadto stay brak wody byy istotnymi czynnikami w yciu codziennym Ikw. Dla mieszkacw wszystkich siedmiu wiosek z Pirre najbliszy wodopj by. pod witym drzewem, a i ten czasami zamienia si w botnist, brudn sadzawk. Wodopj lecy powyej omijano z obawy przed lampartami. Pozostawa jeszcze jeden, w Wwozie Pirre wiodcym do Kidepo, i ten ceniono najbardziej, bo mia najlepsz wod, nie kady jednak mg z niego korzysta. eby si do niego dosta, trzeba byo pokona kilka wzniesie i spadkw terenu, co mnie przyprawiao tylko o za-dyszk, ale starszego wiekiem ka, majcego o poow mniej lat ode mnie, mogoby przyprawi o mier. Kocowy etap drogi, stumetrowy spadek w skalist gardziel, wymaga siy i zrcznoci, a jeeli o mnie chodzi, to za pierwszym razem take i odwagi. Na dnie wwozu znajdowa si otoczony gazami zbiornik wody i poza rozlanymi wok kauami woda bya w 116 nim stosunkowo czysta. Poniewa wwz by wski i gboki, soce dochodzio tu tylko w poudnie, najwyej na godzin, i mona tu byo odpocz w chodzie. Okazao si, e istnieje milczca umowa, i rano kobiety maj zbiornik dla siebie - jeszcze jedna nika oznaka instynktu spoecznego Ikw. Schodzc na d staray si co zebra, a jeeli im si poszczcio, gotoway i jady nad wod. Ale nawet wtedy kada z kobiet krya si za osobnym gazem i pochylajc si nad wasnym ogniskiem jada apczywie i w odosobnieniu. Najwikszy problem stanowio to, e bardzo rzadko mona byo znale rwnoczenie, czy choby blisko siebie, ywno i wod. W okresach dostatku jada kobiety nosiy wod i to, co zebray, do wiosek, gdzie w zagrodach gotoway i jady, albo - co jednak-naleao do wyjtkw mczyzna i kobieta dzielili si prac, jedno zbierao ywno, drugie szo po wod. Podczas suszy po wod trzeba ' tyo i czasem dobrych osiem kilometrw od wioski, a biorc pod uwag grzysty i urwisty teren, na tak wypraw tracio si cay dzie. Przypadki wsppracy maonkw, mimo e rzadkie i nigdy nie obejmujce dzieci, byy wane, gdy podtrzymyway tak niezbdne w maestwie zaufanie. Najczciej jednak pary maeskie rozstaway si rano, a spotykay wieczorem, jeeli w ogle si spotykay. Niektrzy odchodzili bardzo daleko i pozostawali poza domem przez cae dnie, a nawet tygodnie w poszukiwaniu przede wszystkim wody, a nastpnie poywienia. Wod mona byo czasami znale kopic w ziemi d gbokoci okoo p metra. Jeeli si trafio na odpowiednie miejsce - a wskazywaa je czstokro siedzca na ziemi gromada motyli'- taki d dawa rano p kubka wody, a wieczorem drugie p. Waciciel doka zakrywa go traw i szed na poszukiwanie ywnoci, a wieczorem wraca, eby napi si wody. Taka ilo wody nie wystarczaa wprawdzie, eby utrzyma si przy yciu, ale pomagaa przetrwa krytyczne chwile. W ten sposb uratowaa si od mierci stara Nangoli. Idc na przeciwlegy kraniec doliny Kidepo, gdzie byo wicej ywnoci i wody, zrobia trzy takie doki i przy kadym z nich odpoczywaa. Nabraa w ten sposb si do dalszej drogi. -Ale musiaa zostawi swojego ma, Amuarkuara. adne z nich nie miao do siy, eby przynie wod z ktrego z wodopojw w Pirre,"a ich troje dzieci wraz ze swoimi 117 rodzinami przenioso si do Sudanu. Samotna para staruszkw nie moga liczy na przeycie, a Amuarkuar nie mia nawet do siy, eby zej do Kidepo.

Nie wiedziaem o tym, chocia syszaem, e ich' wioska - ktra leaa poniej mojej zagrody, lecz bya ukryta za pagrkiem - zostaa opuszczona. Nie wiedziaem nawet, e Amuarkuar wci tam mieszka, ale pewnego dnia ukaza si w moim odoku i poprosi o wod. By straszliwie wychudzony, daem mu zatem wody i chciaem przynie troch ywnoci, kiedy z di nadbieg Atum pytajc gniewnie, co waciwie sobie myl, e tak marnuj wod. Odparem, e to moja woda i mog robi z ni, co mi si podoba, na co usyszaem, e stary opije si jak so i nic dla mnie nie zostanie. Zwrciem mu uwag, e zawsze mog sobie przynie wody, ale kiedy si odwrciem, eby da Amuarku-rowi co do zjedzenia, okazao si, e ten w trakcie naszej sprzeczki odstawi wod i po cichu odszed. Dotar do skalnej pki nad star wiosk Kauara i pooy si tam, eby odpocz, z gow opart o swj kara, czyli podgwek. W pobliu leaa wizka trawy, ktr najwidoczniej uci i z trudem cign do walcej si wioski, eby zrobi z niej prowizoryczne schronienie. Chcc oszczdzi energi, zaatwia potrzeby naturalne wewntrz chaty, przez co nie mona w niej byo duej mieszka, zreszt i tak nie miaa ju prawie dachu. Zbierajc traw, zdoby si na najwikszy wysiek, eby utrzyma jako dom, dopki nie wrci Nangoli. Kiedy podszedem do niego, nadal lea wyczerpany na ziemi, ale spojrza na mnie, umiechn si i powiedzia, e woda bya dobra. Potem zamkn oczy i zasn z umiechem uszczliwienia. Udao mu si ukoi pragnienie czyst wod ze studni policyjnej, wod dan mu przez miosiernego antropologa, ktremu j codziennie przynoszono i ktry nawet nie musia sam po ni chodzi. Oto jak i gdzie umar Amuarkuar, szczliwy, z odkiem penym mojej wody. I oto jak przetrwaa Nangoli. Ikowie stosowali najrozmaitsze rodki, eby tylko utrzyma si przy yciu, cznie z uciekaniem si do klasycznych ; metod skadania darw i ofiar. Nie miao to nic wsplnego z niemdrym przekonaniem, e altruizm jest moliwy czy podany - w ich wydaniu bya to zaczepna i grona bro, ktra dawaa si uy na rne sposoby. Nieprzyjcie daru mogoby pokrzyowa wszelkie plany, dlatego Ikowie robi 118 wszystko, eby nie dopuci do takiej ewentualnoci. Celem tych wszystkich zabiegw jest oczywicie zobowizanie wobec siebie szeregu osb, do ktrych w krytycznej chwili mona si zwrci o zwrot dugu i przy odrobinie szczcia liczy na rewan. W warunkach ycia Ikw taki koniec, dajcy choby minimaln szans przetrwania, usprawiedliwia znaczne nawet ofiary i powicenie. Ale z powicenia, ktre mogoby zosta odrzucone, nie ma adnego poytku, obserwujemy wic dziwne zjawisko, kiedy ci- ludzie, skdind mylcy tylko o sobie, wyczyniaj rne sztuczki, eby pomc innym. W rzeczywistoci dbaj oni tylko o siebie, a ich pomocy, choby bya jak najgorzej widziana, nie mona odrzuci, gdy udzielana jest w ten sposb, e od razu staje si faktem. Kto cakiem nie proszony moe przekopa pole w czasie nieobecnoci waciciela, naprawi ogrodzenie albo przyczy si do budowy chaty, ktr m i ona bez trudu zbudowaliby sami. Widziaem kiedy, jak strzech na dachu kado tylu mczyzn, e caa chata o mao si nie zawalia, ale gone protesty waciciela na nic si nie zday. Praca dla kogo wykonana oznaczaa zacignicie dugu. By to jeszcze jeden powd, eby wystrzega si ssiadw. Lo-kelei miano bardzo za ze, e zawsze przyjmowa pomoc i natychmiastodpaca za ni ywnoci (szczwany lis wie-* dzia, e Ikowie si temu nie opr), przez co dug od razu by anulowany. Niebezpieczestwo systemu tkwio w tym, e kiedy nadchodzia chwila spacenia dugu, dunik mg by nieuchwytny, podobnie zreszt jak i wierzyciel. Przyszo rysowaa si zbyt niepewnie, eby traktowa to inaczej ni dodatkowy rodek dajcy szans przetrwania, chocia niektrzy w wysokim stopniu opanowali jego tajniki. Lepszym rodkiem byo objadanie tych, ktrzy nie mogli si tym samym odpaci, a kopoty w Sudanie nastrczay Ikom mnstwo do tego okazji. Do Pirre przychodzio przez dolin Ki-depo sporo zbiegw z Sudanu, przewanie pasterzy z plemienia Didingw. Tych, co gonili resztkami si, byli chorzy albo ranni, a do tego biedna, wysyano do Kaabongu, gdzie - jak im mwiono - uzyskaj pomoc, jeeli wytrzymaj jeszcze te kocowe dwa dni marszu. Natomiast tych, ktrzy mieli jakikolwiek dobytek, prowadzono z gonymi okrzykami przyjani do zaoonego przez samych Ikw obozu dla uchodcw. Znajdowa si on w najniej pooonej czci 119 I I dugiej i wskiej wioski Kauara, naprzeciw mojej zagrody. W wiosce zbudowano nawet bom dla byda i kz Didingw ale umieszczono j na drugim kocu wioski, z dala od Didingw, a korzystnie dla godnych Ikw. Didingowie nie przebywali w obozie dugo i szybko wtapiali si w potok uchodcw pyncy do Kaabongu, gdzie zreszt opracowano praktyczny i dobrze pomylany plan, zgodnie z ktrym miano ich przesiedli i osadzi jako rolnikw w pobliu gry Kadam. Kilku takich, co sprzymierzyli si z Ikami, zostao, eby zachca innych do korzystania z obozu, a jeszcze kilku oenio si z miejscowymi kobietami. Sposb ten przynosi spore korzyci, przy czym nie wymaga specjalnego wysiku czy nakadu energii - tylko obrotnoci jzyka, a w tym Ikowie celowali. Due znaczenie ekonomiczne miaa w tym czasie produkcja dzid i noy, zwaszcza e rzd ugandyjski konfiskowa je przy kadej sposobnoci. W tej dziaalnoci mona si byo doszuka ladw wsppracy, ale tylko podczas samego procesu kucia: prawo wasnoci danego produktu i jego sprzeda byy ju sprawami cile osobistymi. Kucie zawsze bardzo mnie interesowao, tote spdzaem wiele godzin siedzc na di Atuma albo Lokelei i obserwujc grupki Ikw przy pracy. Grupki te nigdy nie byy stae - mczyni wstawali z jednego di i przyczali si do grupy na innym di albo w ogle odchodzili. Kiedy mieszkacy Na-putiro, Nawedo czy Loitanet przybywali^z wizyt, czsto siadali, brali do rki odoony przez kogo kawaek metalu i dalej go obrabiali. To si te liczyo w tej ukrytej grze wiadcze i rewanw. Najbardziej jednak zaintrygowao mnie to, e Ikowie ze swoj zdolnoci gmatwania i wikania wszystkiego przeszli przez epok kamienia i elaza w odwrotnej kolejnoci ni wszystkie inne plemiona, gdy uywali kamiennych

narzdzi do obrbki elaznych przedmiotw! Pracowali uwanie i dokadnie, najzupeniej si nie spieszc. Ich klienci, Dodosowie i Turkanie, po wybraniu ostrza prosili zwykle Ikw o dopasowanie do niego odpowiedniego drzewca. Tu Ikowie znw mieli okazj pokaza, jak dobrymi potrafi by rzemielnikami - prostowali trzonek podgrzewajc go na ogniu i przecigajc przez specjaln prostownic. Wymagao to pracy dwch ludzi, prostownica bowiem bya to gruba deska z twardego drewna z dziur w 120 rodku. Jeden mczyzna musia j trzyma, podczas gdy drugi przeciga drzewce. Charakterystyczne dla Ikw byo to, e zawsze o pomoc przy tej pracy prosili klienta, eby nie zaciga dugw wobec wspplemiecw. Zasadnicze znaczenie jako dodatkowe rdo dochodw do tego stopnia, e czsto przeistaczaa si w gwne rdo dochodw - miaa specyficzna rola, jak Ikowie odgrywali w stosunkach midzy rnymi plemionami pasterskimi z ssiedztwa. "Ssiedztwo" jest tu moe terminem mylcym, gdy Ikowie mieli do czynienia z Topotami i Didin-gami z Sudanu, Dzie i Dodosami z Ugandy, przynajmniej raz podczas mojego pobytu z Karamodongami z poudnia, a z Kenii nie tylko z Turkanami, ale take z Pokotami mieszkajcymi na poudniowym wschodzie od Moroto. Wszystkie te plemiona w okresach suszy musz dokonywa napadw na inne plemiona, eby uzupenia pogowie byda. W innych okresach rwnie dochodzi do grabiey, czy to z przyczyn rytualnych, czy te choby po to, aby modzi niedowiadczeni pasterze, zwani moran, ktrym powierzono piecz nad stadem, mogli zdoby niezbdne dowiadczenie - mona wic powiedzie, e grabiee zdarzaj si cigle, rna jest tylko ich czstotliwo. Bez wzgldu na przyczyn danej grabiey Ikowie mog zawsze dostarczy cennych informacji, mog szpiegowa albo suy za przewodnikw, jak rwnie pomaga w ukrywaniu skradzionego byda. W tym czasie nie wiedziaem jeszcze wszystkiego, ale orientowaem si w kadym razie, e faktycznie wyreyserowali oni wiele napadw i byli niezbdni pasterzom w latach suszy, kiedy ycie zaleao od dostatecznej liczby sztuk byda. Mocno uproszczony punkt widzenia kadego rzdu - grabiee s rzecz z i naley z nimi skoczy - nie bardziej trafia Ikom do przekonania ni grabiecom. Trudno jest przewidzie skutki zaniechania napadw, gdyby rzd rzeczywicie zdoa taki stan osign, ale mogyby one by . opakane. Tymczasem jednak Ikowie knuli swoje spiski, z powodu ktrych w gorszych okresach bydo przechodzio w kko z rk do rk. Wykazywali przy tym wielki spryt - kiedy -powiedli Turkanw dolin w gr rzeki Czakolotam, aby ci napadli na stado Dodosw pasce si na zboczach ^Morungole, gdy tymczasem inni Ikowie zaprowadzili Dodosw do doliny Naputiro, eby ograbili Turkanw. Obie grupy nie napotkay adnego oporu i wrciy z atw zdo121 bycz, aby si przekona, e sami rwnie zostali okradzeni. Wiedz oni oczywicie, e Ikowie nie s najbardziej godni zaufania, ale poniewa nie mog si bez nich obej, puszczaj im pazem takie sprawki. Ikowie z kolei wiedz, e gupio by byo straci doszcztnie kapita zaufania, tote s w miar uczciwi w interesach, a na ich lojalno, choby chwilow, mona na og na czas trwania danej umowy liczy. Wikszo Ikw zjada swoj zapat natychmiast, gdy j dostaje. Jest to zarwno wrodzona cecha myliwych, ktrzy yj z dnia na dzie i dobytek jest im tylko ciarem, jak i konieczno ich obecnego ycia. Lepszy ks w ustach ni dwa w spichlerzu - brzmiaoby to przysowie" po ike-tocku, albo jeszcze lepiej: lepsza krowa w odku ni dziesi w bomie. Pasterze nigdy nie zabijaj byda na miso, chyba e wymagaj tego obrzdy rytualne. Te obrzdy zdarzaj si do czsto i pasterze z zadowoleniem witaj urozmaicenie jadospisu, bo przepadaj za misem, ale myl o zabijaniu byda na miso do spoycia jest im zupenie obca. Tote kiedy Ikowie, dostawszy krow, zabijaj j i natychmiast zjadaj, Turkanie wzdrygaj si na takie barbarzystwo, ale nic nie mog poradzi. Gdy jednak Ikowie trzymaj duej bydo, Turkanie i Dodosowie bacznie je obserwuj i zastanawiaj si, jak by tu zabra je gdzie, gdzie bdzie traktowane z naleytym szacunkiem i nie zostanie zjedzone. W bomie Lomei byo coraz wicej byda, dziki przernym sztuczkom, jakie wyczynia zarwno z Turkanami, jak i z Dodosami, oraz dziki temu, e jako myliwy mg dostarcza im misa w zamian za ywy inwentarz. Chyba tylko Lomeja nadal spdza wikszo czasu na polowaniu i z nie znanych mi powodw rzadko sprzedawa upy na posterunku policji. Pewnej nocy - a spaem wtedy bardzo mocno i nie od razu si obudziem - usyszaem guche dudnienie i poczuem, e ziemia pode mn dry. Kiedy wybiegem z chaty, zorientowaem si, e przed moj zagrod kto z wielk szybkoci pdzi stado byda na zbocze gry Me-raniang. Ttent by oguszajcy, ale wci nie zdawaem sobie sprawy, e odbywa si wanie napad, gdy naraz zacza si strzelanina. Wioska Lomei leaa po drugiej stronie lebu, nad porzucon wiosk starego Amuarkuara, i syszc strzay karabinowe widziaem tam rwnoczenie byski o122 gnia. Nastpnie takie same byski wida byo na zboczu gry Meraniang, a nikncy w oddali ttent stada ustpi miejsca wrzaskom mczyzn przebiegajcych za moim ogrodzeniem w pocigu za skradzionym bydem. Podczas strzelaniny skryem si pod samochodem, nie zdradzajc zbytniej odwagi, lecz za to niewtpliw rozwag. Kiedy ju byo po wszystkim, opuciem swoj kryjwk i zaczem pyta przez ogrodzenie, co si dzieje. Tylko jedna osoba si zatrzymaa, eby mi odpowiedzie - by to Atum, ktry -poradzi mi, ebym nie rusza si z domu, bo i tak' w niczym nie pomog, a bd jedynie zawadza. Wkrtce wszystko ucicho, sycha byo tylko trajkota-nie kobiet. Gdy na nie zawoaem, powiedziay mi, e Turkanie napadli na Lomej i zabrali mu cae stado, w ktrym byo sporo jego wasnych sztuk, reszta jednak naleaa do przyjaci Dodosw, ktrzy z kolei skradli je Turkanom. Spytaem, czy ju wszystko jest w porzdku, na co odpowiedziay, e tak, i ebym poszed spa. Usuchaem tej rady i spaem smacznie a do witu, kiedy to usyszaem, e ysa crka Lolima woa co do mnie zza ogrodzenia i bije kijem w mj odok. Na pytanie, co si stao, odpara: - Nic takiego, ale czy wiesz, e Lomeja ley nieywy pod twoim odokiem?

Z przykrym uczuciem, e czeka mnie kolejna lekcja obyczajw Ikw, wcignem szybko, spodnie i wybiegem. Lomeja zwinity w kbek lea w kauy krwi przed wejciem do mojej zagrody. By nieywy tylko w pojciu Ikw czyli w tym sensie, e nie warto ju byo si nim zajmowa - i zdoa si nawet umiechn proszc mnie o herbat. Sdz, e gdyby mia do siy, dodaby pewno "Brindi lo-top". Nie wiedziaem, co robi. Co si robi, kiedy czowiek lecy w kauy krwi prosi o herbat? Kiedy jest on jedynym przyjacielem, jakiego si ma w tym obkanym wiecie, a wszyscy przechodz beztrosko obok niego udajc si do pobliskiej kupy ekskrementw, aby wnie do niej swj wkad! Staraem si zrobi wszystko, co moliwe, i w rezultacie nie zrobiem nic, lecz w trakcie tych daremnych zabiegw pakaem. Nie z alu czy smutku, lecz z guchej wciekoci na ten wiat, na wiat, w ktrym dziej si takie rzeczy. Wbiegem do chaty, zapaliem prymus i nastawiem wod. Potem wyskoczyem zobaczy, jakie Lomeja odnis rany. Dwie kule w odek, ktre przeszyy go na wylot i wy123 1 szy koo krgosupa. Musia wbiec prosto na lini strzau. Popdziem znw do chaty po rodki opatrunkowe i leki i rozemiaem si z wasnej gupoty: miaem butelk rodka odkaajcego, troch banday, aspiryn, tabletki przeciw malarii i jeszcze ma na hemoroidy. Zastanawiaem si, czy Lomeja cierpi na hemoroidy albo na malari. Woda wykipiaa. Usiowaem zaparzy herbat, kiedy sobie przypomniaem, e Lomeja wci ley pod ogrodzeniem i stanowi dla much obiekt bardziej pontny ni pobliskie odchody. Najprociej byoby poprosi kogo o pomoc, ale nie byo nikogo - byli tylko Ikowie. Opatrzyem jako tako rany Lomei i obandaowaem, jakbym ju balsamowa to biedne ciao. Lomeja skrzywi si z blu i raz jeszcze powiedzia: "Brindi niczai" (Daj herbaty). Teraz przynajmniej muchy nie miay dostpu do ran, mogy si raczy krwi z kauy. Zrobiem** wreszcie herbat i wsypaem do niej z dziesi yek cukru. Podobno cukier krzepi - tak jakby mogo si to jeszcze Lomei przyda, ale najwaniejsze, e Lomeja lubi cukier. Napeniem herbat nowy, ty emaliowany kubek i wyszedem z nim za ogrodzenie. Nad Lomeja klczaa jego ona. Droga, urocza Losealim. Odpdziem j, nie pytajc nawet, co robi - nic, co Ik robi przy umierajcej osobie, nie moe by rzecz mi. Losealim bya w furii, wrzeszczaa i przeklinaa mnie. Dlaczego nie daem mu umrze? Uoya go ju przedtem w pozycji czowieka martwego, a ja go znw wyprostowaem. Kiedy wyszedem, usiowaa "wanie przywrci mu dawn pozycj, ale Lomeja znalaz w sobie do siy, eby stawi opr. Bardzo chcia si napi herbaty. Odpdziem wrzeszczc Losealim i postawiem ty kubek gorcej, sodkiej herbaty przy gowie Lomei, gdzie mg go widzie i dosign. Spytaem, czy ma do siy, eby pi sam, przytakn i wycign rk po kubek. Rozpuciem tam te troch aspiryny. Pochyliem si, chcc sprawdzi, czy wysiki Losealim, eby zmieni mowi pozycj i przywrci go mierci, nie wpyny na ponowne otwarcie si ran, ale Lomeja stoczy si do kauy krwi i cay si ni umaza. Naraz usyszaem dobrze znany radosny miech. Siostra Lomei, Kimat, przybiega zobaczy, co to za krzyki, i widzc wspaniay, lnicy, ty kubek peen gorcej sodkiej herbaty oderwaa go bratu od ust i ucieka z nim dumna i szczliwa. Zdobya nie tylko herbat, ale i kubek. Biegnc 124 popijaa herbat i miaa si, bardzo z siebie zadowolona. To ju by koniec. Nie zostao we mnie nic, co mgbym ofiarowa. Caa herbata i cay cukier wiata oraz najwspanialsze kolorowe kubki nie znaczyy ju nic dla Lomei ani dla mnie. Lomeja y jeszcze i by przytomny, ale co w nas obu umaro. Nie bya to nawet nadzieja, obaj wiedzielimy przecie, e musi umrze. Moe bya to sympatia? Co za idiotyczna myl, dlaczego miaby mnie lubi albo ja jego? W Kaabongu by lekarz, ktry mgby dotrze tu za ptora dnia, gdyby si popieszy. Napisaem list, posaem go na posterunek policji" i prosiem, eby natychmiast przekazali wezwanie przez radio. Moe to dziwne, lecz list zosta dorczony i policjanci zrobili to, o co prosiem. Ale oczywicie lekarz nawet nie odpowiedzia na przekazan wiadomo. Nie miao to wikszego znaczenia, Lomei robio si coraz zimniej, kiedy jego jedyny pozostay przy yciu syn bieg na d po zboczu niosc list na policj. Nie znaczy to bynajmniej, e go caa ta sprawa cokolwiek obchodzia, po prostu obiecaem mu kilka takich samych tych kubkw jak ten, ktry zdobya jego ciotka. Policjanci przybyli w sam por, eby pomc mi zanie Lomej do jego chaty, bo takie wyrazi ostatnie yczenie. Potem odeszli, a ja siedziaem przy nim dokadajc drew do ognia, eby mu byo troch cieplej. Kto przyszed popatrze, potem- jeszcze kto i jeszcze. Syszaem wypowiadane szybko i ochryple "Brindi lotop", ale sens tych sw nie dociera do mnie i nawet nie czuem zoci. Lomeja by ju taki zimny, wci jednak trzyma si kurczowo ycia. Naraz lew rk cisn moj do i na krtk chwil nasze oczy si spotkay. A potem - prawdziwy Ik - puci mnie, zacisn rce na piersi, zwrci gow i oczy w t stron chaty, gdzie nie byo nikogo, i umar samotnie. " II Rozdzia sidmy LUDZIE BEZ PRAWA Coraz mniej byo dowodw na to, e wrd Ikw istniej jakiekolwiek stosunki spoeczne, nie mwic ju o organizacji spoecznej. A przecie takie mae spoecznoci stanowi na og doskonay przykad tego, jak mona y w zgodzie z ssiadami, czstokro w najtrudniejszych nawet warunkach. Obywaj si te bez "litery prawa" w naszym znaczeniu tego terminu i bez uciekania si do towarzyszcej mu przemocy fizycznej, ktr zmusza si nas do przestrzegania ustalonych norm. W takich spoecznociach ocena tego, co jest suszne lub niesuszne, dobre lub ze, opiera si nie tyle na charakterze uczynku, ile na okolicznociach, w jakich danego uczynku dokonano, i na pobudkach spoecznych, ktre do niego pchny. Przykadem mog tu by midzy innymi Pigmeje kongijscy, ktrzy nie maj adnych norm prawnych popieranych

grobami i moliwoci uycia przemocy ani te adnej wadzy centralnej. Pigmeje Mbuti nie maj nawet rady starszych, tote kto, kto ma dzi wpywy, moe je nazajutrz utraci. Jednake nietrudno dostrzec, co wie i spaja te spoecznoci, gdy Pigmeje maj to wszystko, czego na pozr brak Ikom. Maj ycie rodzinne i tak szerokie pojcie rodziny, e moe ona obj grup ludzi, a nawet wiksze zbiorowoci. Ich gospodarka wymaga wsppracy wszystkich czonkw grupy, bez wzgldu na wiek i pe. Patronuje temu idea szczliwej rodziny. Ju to samo by wystarczyo, ale poza tym czy ich pewna wsplna cecha, ktr trudno opisa, nie popadajc w tani sentymentalizm albo - przeciwnie nie uywajc terminw oschych i nieadekwatnych. Cech t jest mio i przywizanie do swego lenego wiata i cakowite, wyzbyte jakichkolwiek wtpliwoci uto126 samienie si z nim. Czy moe by potniejsza sia jednoczca ni takie gboko zakorzenione poczucie tosamoci? Tego wszystkiego, i wielu innych rzeczy, Ikom brak. Kiedy Pigmeje, ktrzy nie s bynajmniej anioami, wdaj si w spr, rozstrzyga si go bez wyzwisk, bez kar, nawet bez osdzania zamieszanych we jednostek. Skcone strony dochodz zawsze do porozumienia, przy czym ma si na celu przede wszystkim przywrcenie, dla dobra wszystkich, zgody i harmonii w grupie. Pigmeje uwaaj za ze ju samo to, e spr w ogle si rozpocz, i dlatego te obu skconych spotyka ze strony ogu chwilowa dezaprobata. U Ikw nic podobnego nie istnieje i chocia spory rzadko kocz si u nich czynami gwatownymi, ich agresywno jest wszechobecna, zaczajona i tlca si w kadym mczynie i w kadej kobiecie, co jeszcze bardziej utrudnia im ycie i budzi wrogo wrd ssiadw. Ikowie nie maj adnych wsplnych wizi spoecznych, rodzinnych, gospodarczych czy duchowych. Wrd Ikw nawet rodzina nie jest spjna, tym bardziej wic nie moe suy za przykad i zachca do zbratania szerszej spoecznoci. Zainteresowania gospodarcze za koncentruj si wok tylu odkw, ilu jest ludzi, a wsppraca stanowi tylko rodek do popierania wiadomie egoistycznych interesw. Podobnie wyglda czsto i nasza "altruistyczna" dziaalno, my jednak wmawiamy sobie, e robimy to dla dobra innych. Ikowie odrzucili mit altruizmu, ale przy tym odrzucili take wszelk dziaalno, ktra w rzeczywistoci suya wsplnym interesom. Ikowie take nie maj wadzy centralnej ani adnych rodkw przymusu, a jednak niezaprzeczenie trzymaj si razem z godn podziwu wytrwaoci, sdziem wic, e moe znajd wytumaczenie tego faktu badajc dziedzin praw i obyczajw, wadzy lokalnej i rzdu. W ktrym momencie okresu przejciowego, kiedy z plemienia tworzy si nard, rzd zastpuje zwyczaje zbiorem praw, a wadze lokalne zarzdem centralnym - dokonuje si' to za pomoc zaawansowanej techniki i wojska, wraz z caym aparatem nacisku, jakim dysponuj. Rzd Ugandy dysponowa odpowiedni si i ustanowi sprawiedliwe i rwne dla wszystkich prawa, ale uywa tej siy nie w celu rzeczywistego wprowadzenia adu, lecz do dziaa pozornych, jak strzelanie do godnych kusownikw czy aresztowanie przymierajcych godem rolni127 kw, ktrych pola leay czciowo na terenie Parku Narodowego. Prba zmuszenia Ikw, eby podporzdkowali si prawom albo rzdom, ktrych nie chcieli uzna, byaby bardzo kosztowna i wymagaaby zastosowania jawnej, a moe i brutalnej przemocy. Taka akcja, poczona ze zrozumieniem potrzeb Ikw, mogaby im nawet wyj na dobre. Ale rzd sprawami Ikw zupenie si nie interesowa, wola posunicia mniej kosztowne i mniej kopotliwe, takie jak konfiskowanie Ikom i Karamodongom dzid (kiedy si dao) i namawianie ich, aby zachowywali si w sposb bardziej cywilizowany, czyli nosili ubrania, wtedy kiedy cay "cywilizowany" wiat czym prdzej si tych ubra pozbywa. Gdyby nawet rzd opracowa skuteczny i rozsdny plan majcy na celu rzeczywiste dobro Ikw, perswazj nic by si " nimi nie wskrao. Rwnie i w takim wypadku trzeba by wprowadza go si. Nawet czowiek o najbujniejszej wyobrani nie mgby powiedzie, e rzd w jakikolwiek sposb wpyn na Ikw, eby utworzyli normaln spoeczno. Mona by przypuszcza, e Ikowie zbieraj si i siedz w milczeniu na wsplnym di tylko po to, eby si nawzajem ignorowa. Ikom ten pomys pewno by si nawet podoba, ale nie na tyle, aby usprawiedliwi w ich oczach zwizan z tym strat energii, gdy czasem ludzie id ponad dwie godziny, eby usi na cudzym di. Mimo i siedz bez sowa, tworz w ten sposb niewtpliwie pewn zbiorowo spoeczn. Moliwe, e przynosi im pociech wsplne znoszenie mk godowych, senne, cho uwane wypatrywanie zwiastujcego ywno spa, rozpacz, z jak razem wypatruj deszczu na niebie, strach i nieufno, jak wobec siebie odczuwaj. To czerpanie pociechy ze wsplnego nieszczcia pomaga zachowa nik potrzeb obecnoci innych ludzi, ktra stanowi jedn z podstaw kadego spoeczestwa. Nawet biorc pod uwag niezwyke warunki, w jakich yj Ikowie, mamy tu do czynienia z wyjtkow mentalnoci, ktr wikszo ludzi zapewne by potpia. Jednake niewielu z nas naprawd cierpiao gd do tego stopnia, eby je kamyki i ziemi, a jeszcze mniej umierao z godu i ostao si przy yciu albo dowiadczyo mczarni straszliwego pragnienia. Niewtpliwie wic stosunek Ikw do wadzy i do zatargw pomoe nam pozna ich troch bliej. Ikowie nie pragn sprawowania funkcji kierowniczych. I 17. Przed pooeniem strzechy konstrukcj dachow przytwierdza si mocno do bocznych cian,' eby nie porwa jej wiatr lub - jak to byo w moim przypadku - nie podnieli zodzieje. 128 18. Grupa Ikw kadzie strzech na dachu mojej nowej chaty, z widokiem na Kidepo. U podstaw entuzjastycznej pomocy, na pozr penej altruizmu, zawsze ley interesowno, rwnie konieczna jak nieunikniona, a moe i nieodcznie zwizana z natur ludzk.

19. Kauar i Lodieri pomagaj ka strzech na dachu mojej chaty. Kauar, ktrego rado ycia bya wrd Ikw czym wyjtkw miesic lub dwa pniej umar z wyczerpania. / X ** 20. Prostytucja jest nudna, twierdz dziewczta, tote jeeli uda si zwabi modego, zdrowego pasterza, ktry poradzi sobie z dwiema rwnoczenie, stanowi to mie urozmaicenie i przyczynia si do nawizania kruchych wizw przyjani midzy dziewczynami. *!;

21. Koko uwaaa swoje ciao za najwikszy atut w grze o przeycie i posugiwaa sit; nim mdrze, cho moe - wedug naszych ocen - niewaciwie. Pomagao jej to zdobywa ngag, czyli ywno, i mie peny odek, co czynio j osob dobr. Ptora roku po zrobieniu tego zdjcia Koko zachorowaa i ju nikt jej nie chcia. Stracia swj atut i umara. 22. Po ukoczeniu osiemnastu lat kobiety z plemienia Ikw trac zdolno uwodzenia pasterzy byda, a ich wspoplemiecy nie maj w nadmiarze ani energii, ani uczu. Osiemnastoletnia kobieta wkracza w samotno i pustk staroci.. 23. ona Lokelei uznaa za korzystne pomaga mowi, przynosia wod do jego zagrody i przygotowywaa posiki. Ale Lokelea nie by prawdziwym Ikiem - opiekowa si swoimi onami i ywi je. 24. Losike w szczliwym dla siebie okresie, kiedy jeszcze zajmowaa si garncarstwem. Po kilku miesicach od .wykonania tego zdjcia zostawiono j wasnemu losowi. Jak wszystko, co bezuyteczne 25. Nangoli. Kiedy jej m Amuarkuar umar z pragnienia, ona wraz z synami wywdrowaa do Sudanu, gdzie wszyscy yli we wzgldnym dobrobycie. Niemniej co kazao jej wrci na Morungole, aby umrze-wrd swoich. . 26. Loono, ona starego Lolima, czarownika, ktrego wyrzuconoj aby umar poza wiosk. 27. Edapa obok nie uywanej kuchni w rodzinnej zagrodzie, ktra miaa sta si jej grobem. Popenia bd mylc o niej jako o swoim domu. Rodzice nie byli w stanie jej ywi, tote kiedy ponawiaa proby, zamknli j w zagrodzie. Edapa bya zbyt osabiona, eby si stamtd wydosta, i po kilku dniach jej ciao bez zbytnich ceremonii wyrzucono za wiosk. 28. Liza, modszy brat Murai, umar, podczas gdy starszemu cakiem niele si powodzio. Podobnie jak Edapa, Liza popeni bd oczekujc od rodziny czego wicej ni obojtnoci. Murai jad na oczach konajcego z godu brata, ktry jednak nie okazywa alu, zoci, nienawici ani w ogle adnych uczu. Jak powiedzia Murai, z pewnoci lepiej, eby jeden z nich przey, ni eby obal mieli umrze. .** -ii **.. "29. Gd nie szczdzi zwierzt, tak samo jak ludzi. Chopiec z plemienia Ikw wspzawodniczy z koltkiem o mleko jego matki. Jest to zaplata za pomoc Dodosom w wypasaniu kz. Daj one niewielk wadz, a jeli chodzi o korzyci (to znaczy ngag, czyli ywno) to wspziomkowie i tak podziel si ni razem z wacicielem. Niemniej Ikowie orientuj si, e funkcja kierownicza wraz ze zwizan z ni wadz daje pewne moliwoci napenienia odka, tak jak gdzie indziej daje ona moliwoci napenienia kieszeni. Na szczeblu administracyjnym wadz sprawuje wyznaczony przez rzd wdz, czyli mkungu, za ktrego porednictwem administracja usiuje przej pewien nadzr nad wszystkimi Ikami. Ale Ikowie w liczbie okoo dwch tysicy nie bez racji patrz "bardzo podejrzliwie na kadego, kto pragnie sprawowa lub sprawuje funkcj kierownicz, zwaszcza jeeli jest zdolny i do tego si nadaje. Taki by poprzedni mkungu, czyli Lo-dieri, obecny wdz Naputiro i dawny szef Ikw pracujcych dla rzdu przy budowie drogi do Pirre. Ikowie skaryli si na niego i szybko pozbawili go urzdu. Atum i jego brat Jakuma rwnie piastowali swojego czasu to stanowisko. Obecny mkungu, Longoli, nie mia dzieci i cieszy si popularnoci, poniewa mieszka u Dodosw w Kasile i nie wtrca si do spraw swego plemienia. Wikszo czasu spdza w zagrodzie wodza Dodosw, jakite, i by zawsze dobrze odywiony. Stara si nie gromadzi zbyt duo zapasw, mia ich tylko tyle, eby utrzymywa przy sobie zawsze kilku przyjaci, jednoczenie nie dajc si przez ikowsk przyja zrujnowa. Utrzymanie tej niebezpiecznej rwnowagi kosztowao go sporo wysiku, przez co jego pozycja bya dla innych Ikw tym mniej godna zazdroci. yczliwo swoich "poddanych" zjednywa tym, e udaremnia, jak tylko mg, wysiki rzdu zmierzajce do sprawowania jakiejkolwiek kontroli. Polegao to na przekupywaniu miejscowych wadz i wymylaniu coraz to nowych powodw, dla ktrych to czy owo nie zostao dotd

zrobione. Tymczasem rzd wypaca mu pensj, a jakite ofiarowywa gocin, bo cho sam te by mianowany przez rzd, nie mia nic przeciwko temu, eby korzysta z umiejtnoci mkungu polegajcych na przepowiadaniu ruchw stad nalecych do Turkanw i Dzie. Mkungu z kolei sam wyznacza wioskowego niampar, czyli wodza danej wioski. O ile to byo moliwe, stara si wybra kogo, kto wiekiem lub pochodzeniem wzbudzaby szacunek, tak eby poczynania wodza byy cho czciowo skuteczne. To wanie jego obarczano odpowiedzialnoci za wykonywanie polece rzdu. Niampar trzeba byo zmienia 129 Ikowie, ludzie gr natychmiast, gdy tylko prbowa wykaza si jak dziaalnoci. Z punktu widzenia takiego niampary bya ona prawie niemoliwa, gdy korzyci, jakie mg uzyska ze swojego stanowiska, polegay z jednej strony na narzucaniu pewnych zarzdze, a z drugiej na ich omijaniu. Poniewa mkun-gu win za wszystko obarcza zawsze niampar, rzd albo sami Ikowie domagali si jego odejcia, z chwil gdy ten choby tylko podejmowa prb penienia swoich obowizkw. W tradycyjnym znaczeniu tego sowa Ikowie nie maj wodza plemienia czy przywdcy starszyzny i mimo i s podzieleni na klany i uznaj pojcie gowy rodu, najwiksze znaczenie jako jednostka polityczna ma ao, czyli wioska. Kada wioska skada si z czonkw poszczeglnych klanw (bonit), ten, ktry obejmuje najwiksz liczb zagrd, jest klanem dominujcym - czasem nawet jego mianem okrela si dan wiosk. Ikowie mog jednak przeledzi rodowd poszczeglnych czonkw klanu tylko do czterech lub najwyej piciu generacji wstecz, bardzo rzadko dalej. Przynaleno do klanu nie daje adnych specjalnych przywilejw, praw czy obowizkw, chocia niegdy z pewnoci byo inaczej. Nie narzuca te adnych wzorw postpowania, poza tym, e w obrbie danego klanu nie zawiera si zwizkw maeskich. Bracia czsto buduj zagrody w tej samej wiosce, ale te na tym si sentymenty rodzinne przewanie kocz, nie jest to wic pokrewiestwo zbyt wice. Jednake najstarszy syn najstarszego syna, pochodzcy od zaoyciela rodu, zostaje gow rodu, anaze. Nie ma on adnej wadzy rytualnej czy wieckiej, ale ma pewne wpywy wewntrz klanu, cho nie sigaj one poza rd. Wiksze znaczenie w wiosce ma inny anaze, ktry wywodzi si od zaoyciela wioski. Moe on nie by wcale najstarszym rang ani wiekiem potomkiem, jest nawet zazwyczaj do mody, i mieszkacy wioski sami wybieraj go na wodza. On rwnie nie ma rzeczywistej wadzy, ale wymaga si od niego, aby rozstrzyga spory w wiosce, poredniczy przy rozstrzyganiu ewentualnych sporw midzy mieszkacami innych wiosek i dawa sygna, kiedy naley przenie si w inne miejsce. Jego imieniem rwnie okrela si czsto dan wiosk. Chocia wadza tego anaze jest niewielka, wywodzi si ona przynajmniej z tradycyjnych rde, a on sam cieszy si wikszym powaaniem ni niampara, lecz 130 szans wzbogacenia si dziki stanowisku ma znacznie mniejsze. Godno anaze nie jest doywotnia, a nowe wybory mog by przeprowadzane za kadym razem, kiedy wioska przenosi si na inne miejsce, czyli mniej wicej co trzy lata. Znaczenie, jakie ma wsplne miejsce zamieszkania, podkrela fakt, e o nazwie wioski decyduje najczciej lokalizacja - kilka wiosek pooonych w tej samej okolicy nosi t sam nazw. Nawet wwczas, kiedy wioski si przenosz, ich nazwa pozostaje ta sama, o ile odbudowuje si je w pobliu dawnego miejsca. Zdawaoby si, e wsplne zamieszkanie pociga za sob - albo przynajmniej w modelu idealnym powinno pociga - wsplne cele i zasady postpowania. Ale w odniesieniu do Ikw ju samo okrelenie i naszkicowanie idealnego modelu jest sukcesem, szalestwem wic byoby spodziewa si odnale ten idea w realnym yciu. Jednake jest to idea bardzo dynamiczny, co moemy zaobserwowa na znamiennym przykadzie, kiedy to w jednym wypadku idea rzeczywicie wcieli si w ycie. Co wicej, dotyczy to spraw plemiennych. Mam tu na myli termin, ktrego Ikowie uywaj, eby odrni si od innych plemion, na przykad pasterskich, a zwiza z takimi, jak Napore i Niangea. Termin ten to kwarikik, ludzie gr. czy ich miejsce zamieszkania, gry, i przywizanie do gr udaremnia jakiekolwiek prby przesiedlenia Ikw gdzie indziej. Ikowie wol umrze z godu i pragnienia ni opuci swoj grzyst ojczyzn. Istnieje jeszcze jedna wi, moe najsilniejsza, cho o ograniczonym zasigu, gdy dotyczy tylko poszczeglnych jednostek. T wizi jest najot, braterstwo. Zawiera si je bez adnych towarzyszcych rytuaw czy ceremonii, jedynie poprzez zoenie stosownego owiadczenia i wymian darw. Jest ono praktykowane midzy samymi Ikami, ale w obecnych czasach najwiksze znaczenie przypisuje mu si wtedy, kiedy doprowadza do zadzierzgnicia wizi midzy Ikiem a Turkanem, Ikiem a Dodosem lub Ikiem a jakim innym pasterzem. Braterstwo zawiera si skadajc przysig, e jeden drugiemu nigdy, do koca ycia, nie odmwi ^ pomocy. Wi ta jest nierozerwalna. Doprowadza to czasami do gronych spi, bo moe si zdarzy, e na tym samym di bd siedzie jednoczenie Turkan i Dodos, kady ze swoim "bratem", przy czym pierwszy planuje napad na 9* 131 zagrod drugiego. Ale zarazem braterstwo umoliwia osignicie porozumienia tradycyjnym sposobem, a nawet uatwia zaegnanie sporw midzyplemiennych. To ju wszystko, co mona powiedzie o systemie rzdzenia Ikw. Jeeli chodzi o zaatwianie spraw spornych, ' organizacja jest tu rwnie prosta, co nie znaczy, e nieskuteczna. Niegdy ruchliwo Ikw nie tylko zapewniaa im niezaleno od monych ssiadw, ale take uatwiaa szybkie i niezawodne zaegnanie sporw. W wypadku powaniejszego zatargu jeden ze spierajcych si mg z atwoci przyczy si na pewien czas lub na stae do innej grupy wdrownych myliwych. Takie przechodzenie z grupy do grupy zdarzao si czsto z rnych powodw, mona si wic byo nie obawia utraty twarzy. Sytuacja ta w znacznej mierze przetrwaa do dnia dzisiejszego: chocia wioski s trwalsze ni obozowiska myliwych, nie stoj jednak duej ni trzy lata, ludzie nadal s bardzo ruchliwi, bo adne wizi rodzinne czy ekonomiczne nie trzymaj ich w jednym miejscu.

Nic dziwnego, e w obecnych warunkach Ikowie s bardzo ktliwi i skonni do zaartych sporw. S one jednak gwnie sowne, cho zajade i nieraz kocz si walk na kije. Walki na pici czy zapasy zdarzaj si niezwykle rzadko. Ikowie twierdz, e nigdy nie uywaj przeciwko sobie dzid, i wierz, e tak jest istotnie. Walka na kije wyglda gronie, ale walka na sowa jest nie mniej dramatyczna. Takie spory prawie zawsze zdarzaj si midzy mieszkacami rnych wiosek, co raz jeszcze dowodzi, e w obrbie jednej wioski istnieje pewna spjnia i poczucie solidarnoci. Zatargi wewntrz wiosek zaatwiaj spokojnie sami zainteresowani albo anaze. Spory pomidzy mieszkacami wiosek lecych w rnych miejscowociach rozstrzygaj drog pertraktacji poszczeglni anazowie, walki sowne su do rozwizywania problemw lokalnych. Skceni , uczestnicy stoj kady przy swoim odoku i gono obrzucaj si wyzwiskami, aby wszyscy je syszeli i mogli oceni. Najpopularniejsza technika polega na tym, e jeden przeciwnik zachowuje si agresywnie i obraliwie, drugi za spokojnie, nieomal unienie przedkada swoje racje. Prawie wszyscy suchacze s po stronie agresora. Ale po chwili role si zmieniaj i ci, ktrzy tak zawzicie popierali swojego bohatera, teraz rwnie zawzicie popieraj jego przeciwnika. 132 *. Ikom nie sprawia to adnych trudnoci, liczy si wanie ta zawzito, ktra pozwala na chwil zapomnie o godzie, tote widzowie miej si z citego powiedzenia, nie wdajc si w istot sporu. W maych spoecznociach czsto siga si po metod omieszenia, eby z jej pomoc zakoczy spory wewntrzne, Ikowie jednak uciekaj si do niej tylko wtedy, kiedy w sporze bierze udzia kto obcy. Pewnego razu w wiosce nr 6 rozgorzaa sprzeczka midzy tym jej kracem, gdzie mieszkali Ikowie, a drugim, gdzie by obz uchodcw, Didingw i Topotw. Matka Kauara, Lotukoi, staa przed swoim odokiem domagajc si od Topota imieniem Lokurei krowy, bo przez niego umara jej siostra, a jego ona. Lokurei odpar, e kobieta bya saba i nie nadajca si do niczego, niewarta nawet kozy, a co dopiero krowy. Lotukoi na to, e jej siostra urodzia mu dwch synw i crk, a umara, poniewa si z ni okrutnie obchodzi. Lokurei wpad we wcieko i podbieg do miejsca, gdzie staa Lotukoi, wykrzykujc obelgi pod adresem Ikw, ktrym tyle da, a teraz chc jeszcze zabra mu ostatni krow. Lotukoi dumna i nieustraszona - krzykna rwnie gono, e nie miaa na myli hojnoci, tylko jego nawyki seksualne, bo przecie wszyscy wiedz, e jest starym osem. Ryki miechu dobiegy a z lecej naprzeciwko wioski Lomei, gdy nawet osio stojcy spokojnie stanowi dla Ikw widok bardzo mieszny, a jeeli zobacz go w trakcie spkowania, dosownie tarzaj si z uciechy. Lokurei zrozumia, e da si nabra, i chcia uderzy Lotukoi w twarz, ale ona bya na to przygotowana, uchylia si wic, a Lokurei bardziej jeszcze si omieszy. Da Lotukoi krow i wkrtce opuci wiosk. Podobny spr mia miejsce midzy Didingiem a Ikiem, od ktrego Diding kupi on dajc za ni krow, a teraz domaga si zwrotu krowy, gdy ona nie urodzia mu ani jednego dziecka, a w dodatku teraz go porzucia, on sam za straci cay dobytek i jest rwnie godny jak wszyscy. Ik odpowiedzia, e nie moe odda mu krowy, bo ju j zjad, ale moe z nim spraw omwi. Oponent nie zgodzi si na to, mwic, e pjdzie do Kasile i poprosi jakite Dodosw o interwencj i dopilnowanie, eby wynagrodzono mu krzywd. Ikowie wypdzili Didinga z wioski za to, e grozi odwoaniem si do administracji. Powiedzieli, e jeli 133 W I jakite ma rozstrzyga zatarg, moe si to nawet skoczy wizieniem. Oprcz tego jedyny waniejszy spr z udziaem obcych rozegra si na posterunku policji. Pewnego popoudnia po burzliwej nocy i ktniach cigncych si od rana, na posterunku policji rozgorzaa zacita batalia i wszyscy pobieglimy zabawi si tym widowiskiem. Jeden z policjantw by tak nierozwany, e wzi na serio awanse crki Lokelei, ta za potem w odpowiednim momencie krzykna: "ratunku!" i oboje zostali nakryci przez jej ma, ktry wanie przypadkiem przechodzi nie opodal. M tak bardzo przej si widokiem jawnego gwatu, e dosta ataku histerii i trzeba go byo zamkn w wielkiej celi z blachy falistej. Haasowa tam okropnie, walc w blaszane ciany i dokadajc wszelkich stara, eby zwrci na siebie powszechn uwag, a tymczasem jego brat prowadzi pertraktacje z nieszczsnym delikwentem, ktry gotw ju by zapaci kad kwot, byleby zakoczy spraw. Pierwsza ona Lokelei, wielka, potna kobieta z plemienia Dodosw, przybiega na posterunek z kijem w rce i zaatakowaa sieranta. Teraz ju wszyscy okoliczni Ikowie zgromadzili si pod posterunkiem i grozili, e powiadomi administracj w Moroto o tym, jak tutejsi policjanci wsadzaj do aresztu Ikw i gwac w tym czasie ich niewinne ony. Policjanci zaatwili wreszcie spraw ofiarowujc piwo skrzywdzonej rodzinie, ktra natychmiast ogromnie si powikszya i bya jak mur solidarna. Policjanci doskonale wiedzieli, e ich wystrychnito na dudka, ale na tym si jeszcze historia bynajmniej nie skoczya. Przez wiele dni mae dziewczynki, ktrym przewodzia dziewicioletnia Lokwime, taczyy na drodze przed posterunkiem trzymajc w rkach butelki po coca-coli i wykrzykiway: Butaanes, butaanes, butaanes! (Kopulacja, kopulacja, kopulacja!) robic przy tym odpowiednie gesty. Policjanci musieli znw postawi piwo, eby demonstracje ustay. Przez blisko tydzie spotykali si codziennie z Ikami pod piwiarni, eby obie strony mogy zaleczy rany odniesione w tej batalii. Ale w sporach midzy samymi Ikami nie byo miejsca na podobn wesoo i beztroski humor. Jednym z rodzajw sporw byy spory rodzinne. Chocia rodzina nie istniaa ju jako jednostka spoeczna, jej czonkowie nadal mieszkali razem, we wsplnych zagro134 dach, albo przynajmniej spali w nich, a pami o dawnych zasadach postpowania czsto stawaa si przyczyn ktni.

Na przykad w czasach, kiedy wewntrzne ogrodzenia nie byy tak szczelne, uwaano, e mczyzna moe wydzieli swoj zagrod od rodziny ony mieszkajcej w tej samej wiosce, ale nie powinien odgradza si od rodziny swojej matki. Pniej, kiedy wszyscy odgradzali si od wszystkich, sam fakt nigdy nie stawa si przyczyn zatargu, stanowi jedynie gotowy pretekst do wszczcia ktni, bez wzgldu na osob. M mg nawet oskary on, e tak skonstruowaa wewntrzne ogrodzenie, aby oddzieli go od rodziny matki. Bya to rwnie dobra okazja jak kada inna, eby mio spdzi czas na biciu ony, a co dziwniejsze, bicie odbywao si wedug z gry ustalonej procedury - jedna z niewielu formalnoci w yciu Ikw, ale przestrzegana skrupulatnie i z du przyjemnoci. on wolno byo bi za rozmaite przewinienia, ktrych wikszoci zreszt ju za przewinienia nie uwaano. Dawniej sprawiedliwe lanie naleao jej si za to, e niesmacznie lub nie na czas przygotowaa posiek, nie przyniosa wody do mycia albo nie rodzia dzieci. Nie przewidziano takiej ewentualnoci, e mona w ogle nie mie z czego przygotowa posiku, nie mwic ju o jego smaku czy porze podania. Nie przewidziano rwnie, e zabraknie nawet wody do picia. Jeeli chodzi o narodziny dzieci, to w obecnych czasach przyjmowano je z bardzo mieszanymi uczuciami. Wskutek tego ony bito teraz rzadziej ni przedtem, ale kiedy ju si to zdarzao, przestrzegano nadal cile okrelonej procedury, przy czym pewien sposb bicia by rwnoznaczny z daniem legalnej separacji, ktra moga si zakoczy rozwodem. Istniay dwa sposoby bicia ony. Przy drobniejszych przewinieniach uywano do tego celu niezbyt grubego kija. ona miaa prawo si broni i jeeli udao si jej zapa kij> moga go albo zama - co koczyo walk - albo odda mowi razy, wtedy ten bi j ponownie, ale inn technik. Wanie ten drugi sposb bicia stanowi wstp do rozwodu i sam kilka razy byem jego wiadkiem. M zaczyna wyrzeka gono na on i wylicza wszystkie jej wady. Robi to stojc przy swoim asaku, nie przy odoku, bo sprawa dotyczy tylko najbliszych ssiadw i kilku mieszkacw tej samej wioski, formalnie tych, ktrzy korzystaj z tego sa135 mego odoku. Ale im wicej osb usyszy, tym lepiej. ona wiedzc, do czego prowadz te wstpne kroki, chroni si do chaty i jeeli jest rozsdna, zaczyna si pakowa. Nastpnie m udaje si na poszukiwanie specjalnych ciernistych gazek, ktrymi ma j zbi - nie wolno mu uy adnych innych. Kiedy ju je zbierze, musi zwiza je na jednym kocu, robic w ten sposb rzg. Wszystko to daje onie dosy czasu na ucieczk, chyba e chce zosta i zmusi ma, aby j zbi, co pocignie za sob przelanie krwi i jest przeciwne najwyszemu prawu Ikw, ktre mwi, e nie wolno im rani si do krwi przy uyciu metalu (dzid), ale potpia przelewanie krwi rwnie w innych okolicznociach. Tote jeli ona zostanie, schowawszy uprzednio swj dobytek w bezpiecznej odlegoci od wioski, i zmusi ma, eby uy ciernistej rzgi, wina - przynajmniej po czci - spada na niego i ona w ten sposb czyni drugi krok w kierunku rozwodu. Jeeli natomiast ucieknie, zanim m skoczy zrobi rzg, znaczy to, e pojednanie jest moliwe. M ze swojej strony moe szuka ciernistych gazek, jak dugo zechce, albo moe mie je w pogotowiu, schowane za zewntrznym ogrodzeniem, eby ona nie moga uciec W ten sposb atwo zmierzy temperatur uczu obu stron. ona, ktra ucieknie przed biciem, moe schroni si u krewnych nalecych do innego odoku, gdzie jej m nie bdzie mia dostpu - zgodnie ze zwyczajem zabraniajcym mu odwiedzania rodziny ony. Jeeli ona zostaa pobita do krwi, choby to byo tylko zadrapanie, krew ta odnawia wizy rodzinne, ktre cz j z rodzicami, a ktre anulowa akt maestwa. Dom rodzicw staje si znw jej domem i moe do niego wrci. Pierwszy oficjalny krok w kierunku pojednania moe wyj tylko od ony. Po stosownym upywie czasu moe ona wrci do ma i ugotowa mu posiek. Zjedzenie posiku przez ma oznacza pojednanie, jeeli jednak m nie zechce go zje, ona musi znw odej. Jeeli ona nie zechce wrci i ugotowa "dania pokoju" albo m nie zechce go zje, uznaje si, e nastpi rozwd. ona moe prbowa powrotu jeszcze raz lub m moe da do zrozumienia, e chciaby, aby ponownie co dla niego ugotowaa, ale to naley do rzadkoci. Zalet tego systemu jest moliwo separacji, niekoniecznie prowadzcej do rozwodu, przebieg za sprawy jest 136 ' jawny i wszyscy mog oceni istot sporu. Gdy jednak w gr wchodzi bicie ciernist rzg, nikt si do maonkw nie wtrca, natomiast bicie kijem moe z atwoci doprowadzi do oglnej bitwy midzy krewnymi obu stron. Tak wanie si stao, kiedy Lokelatom popeni bd bijc Losike kijem, zamiast uzbroi si w cierpliwo i zrobi rzg. *Losike wyrwaa mowi kij i uderzya go w gow ranic do krwi. Lokelatom wezwa do pomocy swoich krewnych i przyjaci, Losike zawoaa swoich i tym sposobem wcignli do walki jeszcze dwie wioski. Bijatyka zacza si o pnocy i trwaa prawie do rana, a skoczya si jedynie dlatego, e ludzie byli ju zmczeni i godni. Powiedziano mi, e czasem w takich zatargach ulega zniszczeniu caa wioska. W wyej opisanym wypadku rozebrano ogrodzenie wok wioski Losike, wyrywajc z niego pale w charakterze ora. Wiosk Lokelei zrwnano z ziemi tylko dlatego, e jedna z jego on skarya si na niewiey oddech ma. Syszaem, jak zacza swe skargi tu po zapadniciu zmierzchu, okoo p do dziewitej wieczorem. Narzekaa przez godzin, jej gos wznosi si stopniowo coraz wyej, a kobiety z wioski Lomei zaczy krzycze, eby umilka, bo chc spa. O dziesitej do oglnej wrzawy wczyy si kobiety z wioski Atuma, nakazujc mieszkankom wioski Lomei, eby to one "trzymay jzyk za zbami". Na chwil wszystko ucicho, dopki Koko znw nie zacza narzeka na cuchncy oddech Lokelei. Tym razem Lokelea chwyci kij i zbi j, a ona nie zostaa mu duna. Druga ona Lokelei, imieniem Kokoi, pochodzca z plemienia Dodosw, zaatakowaa wtedy Koko i nawet do wioski Atuma dobiega trzask amanego drewna, kiedy paday ogrodzenia i zagrody. Lokelea win za swj oddech przypisywa piwu, ktre warzono w wiosce Kauara, pooonej tu nad maym oror biegncym do Wwozu Pirre, wobec tego przybiegli natychmiast mczyni z tej wioski i rozgorzaa walka. W kocu musiaa interweniowa policja i dwch Ikw wysano na trzy dni do wizienia w Kaabongu. Lokelea mia dwie wielkie rany na

gowie, a Koko podbite oczy. Wioska bya w takim stanie, e policjanci kazali Lokelei wybudowa drug, bliej posterunku, eby mogli mie go na oku. Podczas caego mojego pobytu zawarto tylko jedno maestwo, a i to rozpado si po tygodniu od porwania, trudno wic nawet nazwa ten zwizek maestwem __ bar137 \ dziej prawdopodobne wydaje si, e caa sprawa stanowia po prostu pretekst do bjki, ktra by pomoga zapomnie na chwil o godzie. Modzieniec z wioski Lomei wraz z czterema przyjacimi zaczai si o zmroku pod wiosk Atuma. Kiedy moda Lonipe w wiadomych celach wysza za ogrodzenie, chopcy chwycili j i zanieli do swojej wioski. Dziewczyna nawet nie pisna, ale jej ojciec usysza jakie podejrzane odgosy i zebra przyjaci, eby i j odbi. Maestwo nie zostao zawarte jak naley, twierdzi. Przede wszystkim nie zasignito jego opinii, a gdyby jej zasignito, i tak nie wyraziby zgody, bo chopiec jest niewiele wart i nie ma co je. Po drugie, modzi z pewnoci cichaczem uzgodnili midzy sob porwanie, bo jego crka w ogle nie protestowaa. Cae szczcie, e wanie sam przypadkiem zaatwia si w pobliu i usysza, jak modzi uciekaj do wioski Lomei. Tote mimo e tamci dotarli ju do wioski, co zwykle oznaczao koniec pocigu, Loruin owiadczy, e ma prawo domaga si oddania crki. Ruszy wraz z grup mczyzn uzbrojonych w dugie kije pod wiosk Lomei i zada zwrotu Lonipe. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wydano mu j, gdy starsi wiekiem mczyni z tej wioski nie chcieli wszczyna walki ze znacznie liczniejsz wiosk Atuma. Loruin chwyci Lonipe za rk i bez pardonu zacign j z powrotem do swej zagrody. Wszystko si uspokoio i sycha byo tylko stumione szlochy i cichy lament Lonipe. Nagle tu po pnocy wybucha zacita bjka, gdy chopcy zebrali sojusznikw z innych wiosek i w liczbie okoo dwudziestu wamali si do zagrody Loruina raz jeszcze porywajc mu crk. Tym razem mj-dzy obydwiema wioskami rozgorzaa nieunikniona walka, mimo e Lonipe bya ju znowu w wiosce sprawcy porwania. Wreszcie Loruin da za wygran mwic, e jego crka tak czy owak niewarta jest tego caego zachodu. Mia on przedtem nadziej, e wemie j na on jaki zbiegy pasterz z plemienia Didingw albo moe policjant, -przez co on, Loruin, mgby si wzbogaci i liczy na dalsze korzyci, ale wiedzia, e bez wspdziaania crki sam nic nie wskra. Jak si zreszt okazao, ludzie niepotrzebnie oberwali tyle guzw i siniakw, bo Lonipe po tygodniu zrezygnowaa z ycia matki mwic, e jest godna, a m nic jej je nie daje. Osobnym rodzajem sporw s spory o podou ekono138 micznym, ale o ile wrd innych myliwych mog one odgrywa du rol, o tyle u Ikw brak ywnoci skutecznie usun przedmiot sporu, chocia ywno pozostaa nadal w "centrum wszelkich zatargw. Jedyny rodzaj ywnoci, jaki przynoszono do wiosek i jaki mg si sta przedmiotem ' sporu, to piwo, mid i gomoi, czyli jagody. Kiedy wyniki spr stanowicy typowy przykad tego, jak w spoeczestwie Ikw dar funkcjonuje na zasadzie inwestycji i jakie to jest dalekie od naszego pojcia bezinteresownej szczodroci. Lemukal z "wioski Lomei by krewnym Lomongina, szwagra Atuma. Kiedy Lomongin i Jakuma poczyli siy przeciwko* Atumowi podczas budowy nowej wioski, Lemukal w imieniu swojej rodziny udzieli im moralnego poparcia w zamian za jagody, ktre da mu Jakuma. Kilka miesicy pniej Jakuma posa swojego syna Lomera na posterunek policji po sfermentowane proso, ktre tam po warzeniu piwa wyrzucano, a z ktrego wci jeszcze mona byo wyprodukowa piwo bardzo miernej jakoci. Kiedy Lomer wraca do wioski, podszed do niego Lemukal z daniem, aby ten odda mu proso. Podejrzewam, e Lomer zgodzi si na to nie I cakiem bezinteresownie, ale najciekawszy jest powd, ktry poda Jakumie i ktry Jakuma, acz niechtnie, przyj do wiadomoci. Powodem tym byy wizy przyjani, jakie Jakuma nawiza z Lemukalem dajc mu ongi jagody. Wizy te nie byy nierozerwalne jak najot, niemniej jednak zobowizujce w tym sensie, e dopki nie zostan oficjalnie zerwane, kada ze stron ma prawo da czego od drugiej. Fakt, e Lemukal by ponownie stron biorc, nie mia adnego znaczenia - jeeli dosta co raz, mia prawo dosta znowu. Nie trzeba dodawa, e Jakuma natychmiast anulowa te wizy przyjani, ktrych by zreszt w ogle nie uzna, gdyby Lemukal zwrci si do niego, a nie do Lomera. Kady spr dotyczcy kradziey ywnoci jest z gry przesdzony, gdy wiadomo, e nie uda si jej odzyska. Tak te byo, kiedy ukradziono mid Lokbokowi z wioski Kauara. Przynis on do swojej zagrody tykw miodu i powiesi j na gazi wewntrznego ogrodzenia, ale kto sign z zewntrz i zabra tykw. Lokbok zauway to ju o wicie i obudzi wszystkich ostrym krzykiem. Stojc pod swoim odokiem oskara kogo z naszej wioski o kradzie miodu. Twierdzi, e to musi by kto z wioski Atuma, bo 139 s r. wiadomo, e jej mieszkacy wchodz nieproszeni do innych wiosek. Po czym doda szybko, e nie ma tu na myli mnie, ale kogo, kto jest ze mn zwizany. Atum uzna, e chodzi tu o niego, podszed wic do swojego odoku i wezwa Lok-boka, eby wyjawi imi zodzieja, jeeli ma dowody. Powiedzia, e Lokbok moe przyj poszuka swojego miodu, na co ten odpar, e znalazby go tylko rozcinajc komu brzuch, ale ma lepszy sposb - pjdzie mianowicie do starego Lolima, niech ten rzuci swoje sanday i wywry, kto ukrad mid. Atum nie odezwa si ju ani sowem, gdy wszyscy nadal bali si wrb Lolima, chocia nie posiada on mocy rzucania uroku. Lokbok nie odzyska miodu, ale w nocy kto odda mu tykw. Jeden tylko jeszcze przypadek czciowego zwrotu mienia dotyczy jagd gomoi, ktre Bila zebraa w dolinie Kidepo i przyniosa do zagrody. S one twarde jak orzechy i trzeba si nad nimi dobrze napracowa, ale w sezonie wystpuj w

duej obfitoci. Najpierw trzeba je potuc, eby obluzowa pokrywajce je skorupki, potem suszy na socu tak dugo, a skorupki odpadn. W tym celu przez kilka dni le na socu w zagrodzie albo gdzie na skale. W zagrodzie atwiej ich pilnowa, ale maj mniej soca i musz lee duej. Na otwartym powietrzu skorupka odpada czasem ju po jednym dniu, trzeba jednak wci przy nich siedzie, eby ich kto nie ukrad. Potem wsypuje si je do dou w ziemi wypenionego wod. Maj si moczy przez trzy dni. I znw mona to robi we wasnej zagrodzie, ale poniewa trzeba cigle dolewa wody i miesza gomoi, niezbdna jest czyja pomoc, a tym samym musi si wpuci kogo do domu. Gdy jednak wykopie si d poza domem, jagody trzeba zabiera na noc, co opnia proces przygotowania i psuje ich smak. W kocu gotuje si je przez cay dzie. W zagrodzie Bili mieszka modszy brat jej ma, Lon-goli, z ktrym Bila utrzymywaa do zaye stosunki. Skonia go, aby pomg jej w przygotowywaniu gomoi w zamian za wzgldy, ktrymi go darzya, gdy Lodieri by na polowaniu albo wyrusza na poszukiwanie ywnoci Ale wkrtce Bila odkrya, e podczas suszenia znika poowa jagd i nie wiedziaa, kogo o to oskary. Oskarya wic obu braci mwic, e s w zmowie przeciwko niej - oto co si dzieje, gdy si ufa rodzinie i dzieli z ni ywnoci. 140 Waciwy spr rozpocz si z chwil, kiedy Bila pewnego ranka wypowiedziaa gono oskarenie przed swoim odokiem. Obwiniaa zarwno Lodieriego, jak i Longoliego i sprytnie owiadczya, e wezwie swojego ojca, Atuma, eby jako anaze rozstrzygn spraw. Na di Atuma zaczli si natychmiast gromadzi zaciekawieni widzowie, majcy nadziej, e dojdzie do starcia. Ale Atum by przebiegy. Lodieri i Longoli pomagali mu w pracach na gwnym polu po drugiej stronie gry Meraniang - i Bila dobrze o tym wiedziaa. Nie opodal rwnie znajdowaa si grota, w ktrej Turkanie chronili si po najazdach. Atum nie chcia narazi si adnemu z braci, wobec tego zrzuci win na osob trzeci, Lemukala, ktry nie nalea do rodziny, ale by czonkiem tego samego odoku. Powiedzia, e Lemukal do wszystkiego si przyzna, ale poniewa korzysta on z tego samego odoku i schronienia na polu, mia pewne prawa do czci gomoi. Po czym, nie wiadomo jakim cudem, wydoby skd blisko poow skradzionych jagd mwic, e Lemukal wzi tylko tyle, nie wicej. Syszaem pniej, e to Atum przywaszczy sobie jagody wykorzystujc swoj wadz i wpyw, jaki mia na Longoliego. Atum mg by uyteczny, tote kiedy Bila oskarya Longoliego, ten nie zdradzi Atuma, lecz pozwoli mu znale wyjcie z sytuacji. Atum wiedzia, e Bila zadowoli si odzyskaniem poowy skradzionych jagd, wiedzia rwnie, e jako winowajc moe wskaza Lemukala, ktry by czonkiem tego samego odoku, a poza tym mia w sy siedztwie wsplne pola zarwno z Atumem, jak i z Lodie-rim, co w normalnych czasach dawao mu pewne przywileje. Atum zdawa sobie take spraw, e dziki wzgldnemu dobrobytowi, jakiego zaywa, nikt nie omieli si jawnie go zaatakowa. By to drobny, drugorzdny zatarg, ale wykaza, jak mao znacz wizy rodzinne, cho bywa, e si ludzie na nie powouj. Dowid te, e wsplny odok, wsplne szaasy na polach i wiee obserwacyjne oraz blisko pl maj wiksze znaczenie ni wizy rodzinne. Chocia adne z tych wizw - a ju najmniej wizy rodzinne - nie s do mocne, eby zapobiega kradziey albo innym naduyciom, odgrywaj jednak pewn rol przy rozstrzyganiu sporw i w lepszych czasach mogy z pewnoci stanowi gwny czynnik czcy ze sob Ikw w yciu codziennym. Spory natury politycznej byy rzadkie, gwnie z po141 wodu braku wadzy centralnej i jej nieoficjalnego charakteru. Powd do takich sporw daway Ikom przewanie stosunki z ssiednimi plemionami i kady spr powinien by teoretycznie rozstrzyga mkungu. W praktyce zdarzay si one sporadycznie i rozstrzygano je na miejscu. Bez wzgldu na to, czy wykroczenie przeciwko ktremu z ssiadujcych plemion popeni jeden czowiek czy grupa ludzi, Iko-wie zawsze zwracali si przeciwko swoim wspplemiecom zgodn uwagi i rzadk u nich solidarnoci - co obrazuje, jak wielkie znaczenie przywizywano do dobrych stosunkw midzyplemiennych. Gotowo, z jak pasterze przystawali na kompromisowe rozstrzygnicia zazwyczaj niezbyt dla nich korzystne - wskazuje na to, e i oni zbyt du wag przywizywali do tych stosunkw, eby psu je przez indywidualny spr. Za przykad moe tu posuy historia Jany, ktry na wzgrzach w pobliu Pirre natkn si na zbkan koz. Zabi j natychmiast, zawlk tam, gdzie mia nadziej, e nikt go nie zauway, po czym oprawi i upiek. W chwili, kiedy znalaz go Dodos szukajcy swojej kozy, do Jany przyczyli si ju Atum, Lokelea, Kauar, Lokbok, Lomer i jeszcze kilku Ikw, a koza bya prawie zjedzona. Zwyke w takich wypadkach wymwki - e znaleziono j nieyw, e nikt nie wiedzia, do kogo naley i tym podobne - tym razem nie nastpiy. Ledwo Dodos si ukaza, Lomer, ktry trzyma stra, wszcz alarm. Atum oraz pozostali zerwali si na nogi i poykajc ostatnie ksy rzucili si na Jan z krzykiem: "Dzuuam, dzuuam, dzuuam!" (Zodziej, zodziej, zodziej!). Chwycili go, sprawili mu tgie lanie i rzucili do ng Dodosowi mwic, eby zaprowadzi Jan na posterunek policji, skd wyl go na rozpraw do Kaabongu. Dodos si zawaha, powiedzia, e chce tylko dosta inn koz, a zapomni o caej sprawie, skoro ju Jana dosta tak nauczk (towarzysze, cignc go po skalistym gruncie, mocno uszkodzili mu nog i min prawie miesic, zanim Jana znw mg chodzi). Nazajutrz Atum w swojej roli anaze wynalaz skd koz, chude, mizerne stworzenie, i da j Dodosowi, ktry z ociganiem j przyj. Nastpnie koza zostaa zabita i zjedzona na znak zgody przez tego Dodosa, jego dwch przyjaci i siedmiu Ikw! Raz tylko byem wiadkiem sporu o charakterze politycznym midzy samymi Ikami, do ktrego doszo midzy Atumem a jego niesubordynowanym szwagrem Lomongi142 nem. Obaj naleeli do tych nielicznych Ikw, ktrzy dyli do wadzy, sdzili bowiem, e potrafi wycign z niej pewne korzyci osobiste. Atum mia przewag nad Lomonginem, gdy piastowa niegdy stanowisko mkungu, obecnie

za by wybranym anaze nie tylko swojej wioski, ale wszystkich siedmiu wiosek w Pirre, i wyda crk za policjanta z Mo-roto. Przez jaki czas Lomongin zadowala si yciem w cieniu Atuma i czerpaniem rozmaitych korzyci z tytuu swego z nim powinowactwa. Jednake kiedy przyszed czas przeniesienia wioski na inne miejsce, Lomongin postanowi przystpi do ataku. Atum wybra nowe miejsce i da haso do przeprowadzki. Lomongin natychmiast zacz wszystkich namawia, eby si nie ruszali, bo Atum wybra ze miejsce, na zbyt agodnym stoku i z marnym widokiem, pooone poniej innych wiosek, z ktrych mona bdzie obserwowa, co si u nich dzieje. Atum nic nie mg powiedzie w swojej obronie, gdy Lomongin mia suszno. Atum wybra to miejsce, poniewa byo dogodne dla niego samego. Wyznaczy ju poprzednio granice swoich nowych pl uprawnych tak, aby stykay si z polami policjantw. Byy one nawadniane wod ze studni i Atum zamierza wykorzysta maestwo crki, eby uzyska do tej studni dostp. Lomongin przez duszy czas cieszy si posuchem i Atum, ktry musia przeprowadzi si jako pierwszy, mieszka na nowym miejscu sam, przyczya si do niego tylko jego crka Bila, przyjaciel Lokiam (ojciec Edapy), czonek jego dawnego odoku, Lemukal, i w kocu Jakuma. Kiedy Lomongin si zorientowa, e prdzej czy pniej wszyscy przeprowadz si do Atuma, poszed tam i jakby nigdy nic wyznaczy sobie takie miejsce pod zagrod, eby mie ten sam odok co Atum. Atum natychmiast skoni do zajcia tego miejsca Lodieriego i Nakurongolego, ktrzy w cigu jednego dnia, kiedy Lomongin cina potrzebne mu pale, wybudowali swoj cz zewntrznego ogrodzenia ze wsplnym odokiem, zgromadziwszy uprzednio wewntrz materia na budow chat. ona Lomongina, a siostra Atuma, imieniem Loono, nie mogc pogodzi si z tym wrogim posuniciem, namwia Lomongina, eby zaraz, pki jeszcze czas, zaj miejsce po drugiej stronie zagrody Atuma. Atum czeka do chwili, gdy prace przy budowie trzech chat dla trzech on Lomongina byy ju mocno zaawansowane. Loono, najstarsza ona, sama pomoga najmodszej, wzniosa dach 143 wyszy, ni miay inne chaty, ostrzej zakoczony i bardzo starannie kryty strzech. Atum zrobi gono uszczypliw uwag, e "ta kobieta i jej m wysoko mierz... chc zbudowa chaty na wzr domw policjantw". Oskary Lomongina o to, e ten "ma ambicje". Ale Lomongin siedzia cicho, ciszej ni kiedykolwiek, L ludzie zaczli mwi, e si zmieni, natomiast Atum postarza si i zrobi ktliwy. Wtedy Atum pokaza, co potrafi: odci cz wasnej zagrody, przerwa ogrodzenie w miejscu, gdzie stykao si z zagrod Lomongina, i poprowadzi je przez reszt swego terenu czc z pocztkiem ogrodzenia po drugiej stronie - w ten sposb Lomongin zosta pozbawiony nie tylko odoku Atuma, ale i wszelkich innych odokw, po prostu znalaz si poza wiosk. Wwczas Loono posza do swojego drugiego brata, Ja-kumy, ktry rwnie by niegdy mkungu, i przekonaa go, e Atum zniszczy wiosk i swoim egoistycznym postpowaniem narazi na szwank dobre imi ich rodziny (!). Jakuma zaj miejsce opuszczone przez Atuma i tak zmieni swoje wasne ogrodzenie, aby zagroda Lomongina znw znalaza si w wiosce. Zrobili sobie wasny odok i zamknli ogrodzenie pod odokiem Atuma. Prawdziwie mistrzowskie byo jednak ostatnie posunicie Atuma. Jako anaze wszystkich wiosek w Pirre i jako byy mkungu mianowa Lomongina na stanowisko niampary tej wanie wioski. Formalnie byo to odpowiedzialne i wane stanowisko, nikt wic nie mg mu ju zarzuci, e zagarnia ca wadz i rozmylnie pomija szwagra. W istocie jednak niampara rzadko odnosi jakie korzyci z penienia swej funkcji, gdy musia dogadza zbyt wielu ludziom. Ale Lomongin by przekonany, e ma due zdolnoci polityczne, i Atum o tym wiedzia. Przyjmujc to stanowisko, Lomongin wzmocni jeszcze pozycj i wadz Atuma dla nikej szansy,' e bdzie go mg kiedy z tego niszego stanowiska zaatakowa. Wkrtce jednak Lomongin, tak jak kady niampara, popad w nieask u swoich ludzi i straci cae poparcie, ktre przedtem zacz zdobywa. Wierzenia i praktyki religijne stosunkowo rzadko byy powodem sporw. Pod presj niepomylnych okolicznoci odrzucono wszystko, co zbdne, wszystko, co nie byo zwi144 zane bezporednio z problemem przetrwania. Matsui usio-vvBla"Taz wydoby od ma grzywn za zamanie jednego z rytualnych tabu dotyczcych aktu narodzin. Kiedy kobieta urodzi dziecko, jej mowi przez tydzie nie wolno wchodzi do chaty, musi mieszka u przyjaci, a do chwili, gdy dziecko mona pokaza publicznie. Jakuma nie mia oczywicie zamiaru przestrzega takich nonsensownych zakazw, zwaszcza e nie mia adnych przyjaci ani krewnych, ktrzy by udzielili mu schronienia, spa wic w chacie z on i noworodkiem. Nie min tydzie, jak dziecko zachorowao i Matsui wezwaa Lolima, ktry da jej lekarstwo - rolin do posadzenia przy drzwiach chaty, eby wzrastaa zdrowo razem z dzieckiem. Lolim potwierdzi sowa-Matsui, e win za chorob ponosi Jakuma, gdy sprowadzi j na dziecko amic tabu. Ale Jakuma nie bez racji by kiedy mkungu, mia nie mniej sprytu od reszty rodziny. Odpar zarzuty mwic, e wszystkiemu winna jest sama Matsui i jeeli ktokolwiek ma paci grzywn, to wanie ona. Bdc w ciy, leaa bowiem na plecach i patrzya w sufit, a przecie wszyscy wiedz, e jest to zabronione i moe si skoczy urodzeniem lepego dziecka. W tym wypadku nieprzestrzeganie rytuau przez on sprowadzio kltw na niego, Ja-kum, i zalepio go do tego stopnia, e zapomnia o swoim obowizku i zama tabu. Lolim jemu rwnie przyzna racj, . a nastpnie, pobrawszy zapat od obojga, pobogosawi ich, zostawi lekarstwo i odszed. Oskarano czasem kogo o rzucanie uroku, ale zarzuty nie miay formy obelgi, nie robiono z tego wikszej sprawy. Pewnego- popoudnia nie opodal mojej chaty spotkay si . dwie kobiety. Byo to w maej kotlinie lecej midzy wiosk Atuma a wiosk Kauara, gdzie ysa Nangoli sadzia tyto. Niangan przechodzc pozdrowia Nangoli, lecz ta mina j bez sowa. Wobec tego Niangan idc do wioski miotaa przez rami obelgi, a Nangoli odpowiadaa jej tym samym, nawet si nie ogldajc. Kiedy podeszy kada do swojego odoku, odwrciy si prawie w tej samej sekundzie i

krzykny obie naraz: "badiam!" (czarownica!). Ale Nangoli, ktra jako crka Lolima znaa si troch na czarach, odpowiedziaa natychmiast dugim zawodzeniem, wydaa wysoki, widrujcy dwik, nasilajcy si coraz bardziej, aNiangan caa si skulia, jakby te tony przebijay j na wskro. Atum nadbieg pdem z wioski, chwyci Niangan 10 Ikowie, ludzie gr 145 i pocign za sob do rodka, wanie kiedy Nangoli wieczya swoj kltw seri pohukiwa wydawanych za pomoc kciuka woonego do ust. Kiedy zobaczya, e j obserwuj, potrzsna ze miechem ys gow i artobliwie zacza na mnie te pohukiwa. Wci si miejc, chwycia zawinitko z tytoniem, ktre niosa, i daa nura w swj odok. Nika skuteczno nakazw i sankcji rytualnych widoczna bya w yciu Ikw na kadym kroku. Lolim i inni starzy ludzie opowiadali mi na przykad, e w dawnych czasach cudzostwo byo prawie tak sam zbrodni jak kazirodztwo i w hierarchii przestpstw stao zaraz za zabiciem ka. Kady z tych czynw mia nie ze sob mier i dlatego by swego rodzaju morderstwem. Kara bya szczeglnie okrutna. Syszaem od starych ludzi, e budowali wysoki stos i podpalali go. A kiedy ju wesoo pon, rzucali na niego przestpc. Atum twierdzi, e obserwowa tak scen jako dziecko, i opisa mi dokadnie, jak wszyscy patrzyli na nieszcznika, ktry wi si w pomieniach, to rozpociera ramiona, to znw przyciska je do piersi. Atum bardzo wiernie odegra przede mn powysz scen, ebym mg w peni doceni, jaki to by zabawny widok, ale kiedy zobaczy, e .si nie miej, przerwa i powiedzia krtko: "Zwykle wycigalimy go, zanim si spali na mier. A potem, jeeli nawet nie umar, nigdy ju nie popeni cudzostwa." W dalszym cigu nie jestem pewien, czy nie by to tylko wytwr fantazji Ikw, ale poniewa wicej osb twierdzio, e opowie jest najzupeniej zgodna prawd, skonny jestem wierzy, e przynajmniej tak wyznaczano ustawowo kar za cudzostwo i kazirodztwo. Czy j kiedykolwiek wykonano i czy Atum to widzia, tego nie wiem. Wiem natomiast, e z przyjemnoci malowa jej wizj i pierwszy popchnby swoj crk w ogie, gdybym zaproponowali, eby wskrzesi dawny zwyczaj. Bili mona byo zarzuci oba te przestpstwa, a o ile si mogem zorientowa, karano w ten sposb zarwno mczyzn, jak i kobiety. Ale kiedy wspomniaem o swobodnych obyczajach Bili i spytaem Atuma, czy nie obawia si o crk, parskn miechem i rzek, e Ikowie, dawno zarzucili ten obyczaj i teraz kady moe spa, z kim mu si podoba, nie ma nic zego w tym, e Bila pi ze swoim szwagrem czy z jakimkolwiek innym mczyzn. Napomkn nawet o tym, e spaa rwnie z wasnym wu146 jem, a jego bratem, Jakum. Atum uwaa, e to zabawne. Bya to oznaka nie tylko osabienia sankcji religijnych, ale i zaniku spjni rodzinnej,, a powszechne cudzostwo mogo by w pewnym sensie uprawiane rozmylnie i celowo, eby przyspieszy zupeny rozkad bezuytecznej i niepraktycznej komrki spoecznej - rodziny. Jedynym zwizkiem, jaki przetrwa mimo prawie cakowitego rozpadu spoeczestwa, by wiecznotrway zwizek braterstwa, najot, ktry dwch ludzi zawierao ze sob tylko na zasadzie oboplnego zadeklarowania wzajemnej pomocy, bez adnych obrzdw i uroczystoci. Widywaem prawie codziennie, jak te zwizki dziaay. Trudno nazwa je spoecznymi, gdy dotyczyy tylko poszczeglnych par mczyzn,, ale jednoczenie stanowiy te pewn ostateczn granic, ktrej nawet Ikowie nie wayli si przekroczy. Prbowali wprawdzie, poniewa niezbyt chtnie przychylali si do da, jakie pociga za sob najot, ale nigdy te nie domagali si rzeczy niemoliwych. Nie widziaem, aby kiedykolwiek proszono o ywno, na og ograniczano" si do prb aiy-to i tabak. Ikowie, podobnie jak pasterze, nosili tabak; w pudeeczkach, rurkach albo wydronych rogach antylopy, tak przewieszonych przez szyj, e zwisay na plecach. W kadym razie taka bya moda wrd modziey, starsi, jeli mieli tabak, to starannie j chowali. Kiedy Ik widzia, e poczony z nim wizami braterstwa druh ma przy sobie tabak, podchodzi po prostu do niego z tyu, otwiera pojemnik i czstowa si bez pytania. Waciciel czsto protestowa, mwi, e ma jej bardzo niewiele i eby brat poprosi kogo innego, ale ci inni zawsze odmawiali tumaczc: "To twj brat", w znaczeniu: "To twj kopot". Mimo e widziaem wiele protestw przy wiadczeniach wynikajcych z najot, nie widziaem nigdy, eby ich odmwiono. Wzajemne stosunki na tym najniszym szczeblu wizw krwi wci miay pewn wag i znaczenie. Dziki ograniczeniu stosunkw midzyludzkich do spraw indywidualnych Ikowie pod pewnymi wzgldami wyprze-.dzili o krok nasz cywilizacj. Nasze spoeczestwo staje si coraz bardziej spoeczestwem odrbnych jednostek. Indywidualizm zyska sobie nawet wysok rang, a ludzi, ktrzy., "do czego doszli", otaczamy podziwem, skonni zapomina, e odbywa si to zazwyczaj kosztem innych. W naszym , - wiecie, gdzie rodzina coraz bardziej traci znaczenie jako" 10* 147 \ komrka spoeczna i gdzie nie wie ju ludzi wsplnota wiary, utrzymujemy porzdek tylko przy uyciu rodkw przymusu, do ktrych naley surowe prawo i rwnie surowy system kar. Ikowie natomiast nauczyli si obywa bez przymusu, czy to fizycznego, czy psychicznego. Sdz, e zaakceptowali naturalne, stojce na pierwszym planie denie jednostki do przetrwania i niezbdny do tego egoizm. Uznali to za podstawowe prawo czowieka i uczciwie pozwalaj innym dochodzi tego prawa wszelkimi sposobami, bez wzajemnych wyrzutw i oskare. Rozdzia smy BG OPUSZCZA IKW Badajc zwyczaje Ikw z pewnoci trudno jest ustali jakie zasady postpowania, ktre by mona okreli mianem "spoecznych", gdy zgodnie z naczeln ich maksym kady powinien robi to, na co ma ochot, a co innego jedynie pod przymusem. Ju samo sowo "chcie" (bedes) znaczy rwnie "musie", co obrazuje praktyczn natur Ikw;

kiedy, wic mwi: "Chc ci pomc", znaczy to jednoczenie: "Musz ci pomc" - i takie tumaczenie zwrotu "Bedia in-gaares abi" jest moe nawet cilejsze. To samo dotyczy wielu maych spoecznoci, ale tam podtekst jest zupenie inny. Obywaj si one rwnie bez prawa, z jego aparatem nacisku, i ludzie robi, "co chc", ale istota spoeczestwa polega na tym, e to, co "chc" robi, jest zarazem spoecznie podane. Wynika to po czci z wychowania, po czci z warunkw ycia i do takich postaw zachcaj wierzenia, i praktyki religijne. i W duych spoeczestwach, jak nasze, w ktrych ludzie yj osobno, a nie w grupach spoecznych, prawo pomaga utrzyma porzdek. rodki nacisku s nam potrzebne i dlatego moe nawet podane. Brak wsplnego dla wszystkich prawa i wsplnych przekona z pewnoci doprowadziby do zaniku obowizujcych zasad postpowania, a mimo to w spoeczestwie Ikw nie panuje anarchia i choby owa zacytowana wyej maksyma dowodzi, e istniej jakie zasady postpowania, mimo e osobom z zewntrz mog si one wydawa nie do przyjcia. Wobec tego naleaoby si spodziewa, e w yciu Ikw wan rol spenia musi religia, jednoczca wszystkich we wspdziaaniu i wspodpowiedzialnoci. W spoeczestwach praworzdnych religia rzeczywicie dla niektrych staje si narkotykiem, a dla innych 143 utrapieniem albo kopotem, natomiast w maych spoecznociach stanowi ona dynamiczn i jednoczc si. Wsplna wiara znajduje wyraz we wsplnych obrzdach, na ktrych w pewnym sensie wzoruje si ycie wieckie. Spoecznoci Ikw, jak naleao si spodziewa, reguy te nie dotycz. Jednake w chwili, kiedy tam -przybyem, zastaem wrd nich jeszcze trzech kapanw i chocia dwch wkrtce potem umaro, trzeci przey prawie cay rok. Od nich i od kilku starych ludzi dowiedziaem si, jakie mieli wierzenia i obrzdy, zanim ich swat tak raptownie rozpad si w gruzy. Wyznawali wspln wiar w Didigwari - boga nieba - i dopeniali obrzdw religijnych, ktre dyktoway im prawdziwie spoeczne zasady postpowania. Bg Didigwari,by zbyt daleki, eby mc odgrywa jak praktyczn rol w yciu Ikw. Stworzy ich i opuci, wycofujc si do swojego krlestwa gdzie w niebie, nie interesowa si nimi wicej i pozostawa niedostpny. Iko-wie maj duo praktycznych wiadomoci na temat nieba, zdaj sobie spraw z ruchw cia niebieskich, pory roku oznaczaj zalenie od miejsca, w ktrym soce zachodzi za Morungole, a nawet zarzucili mojemu zegarkowi, e wskazuje czas niezgodny z ruchem soca. miali si z przypuszczenia, e Bg" mgby- przebywa na ksiycu albo na socu, na gupie pytania dawali stosowne odpowiedzi. Zapytani, dlaczego te ciaa wdruj po niebie, powiedzieli, e to tak jak z moim samochodem - kto po prostu musi je porusza. Nie interesowao ich to, czy na innych planetach yj ludzie. Jednake stary Lomeraniang tu -przed mierci powiedzia, i nio mu si, e jest gwiazd. - To znaczy - doda - e wkrtce bd razem z abang anaze patrzy na was z gry. Abangowie, czyli przodkowie, s czsto porwnywani do gwiazd, s tak samo liczni i rozproszeni, zmienni i obserwujcy ludzko z wysokoci. Od czasu do czasu ktry z nich z nieznanych powodw schodzi ponownie na ziemi, ale przewanie s oni tak jak i Didigwari oddaleni i tylko wielcy kapani mog si z.nimi porozumiewa. Bg mia pierwotnie podwjn osobowo i by w poowie mczyzn, a w poowie kobiet. Z niego zrodzili si wszyscy Turkanie, Dodosowie, Topotowie, Ikowie i inne ludy. Praprzodek Ikw podzieli si na kilka czci, z ktrych jedna osiedlia si w Loitanet, inna w Kalepeto, jeszcze inna 150 w Niagum, ostatnia za na grze Lomil. W ten sposb powstay klany rodzinne, a przodkowie odradzali si w dzieciach. Ale teraz przodkowie s jak gwiazdy na niebie, bo kiedy czowiek umiera, wraz z nim umiera tylko jego ciao, natomiast dusza, gor, ulatuje do gwiazd i przycza si do abangw. Didigwari nigdy nie zszed na ziemi, ale abangowie znali ycie ziemskie, tote tylko przeciwko nim ludzie mog grzeszy i tylko do nich zwraca si o pomoc za porednictwem swojego kapana. Jeeli abangowie rozgniewaj si na ludzi, mog ich ukara - mog_zesa na nich gd albo mier. Kiedy Bg tworzy wiat, da Dodosom i Turkanom bydo, wobec tego zawsze maj ywno. Ale da im take dzidy, i dlatego zabijaj. Ikom Bg da nakut, czyli rado, i zabroni im zabija, cho zesa im take najeg, gd. Oto dlaczego moi czarujcy rozmwcy nigdy nie omieszkali tego zaznaczy - wszyscy ludzie maj obowizek pomaga Ikom, dajc im krowy, kozy, tyto i mnstwo pienidzy. Turkanie to robi - dodawali z naciskiem - a nawet Dodosowie. Ale Dodosowie nie s do Ikw tak yczliwie nastawieni. Zanim- Ikowie zetknli si z nimi po raz pierwszy, byli potni, silni i zdrowi, nie umieli jednak zabija i rzuca kltw. Kiedy spotkali Dodosw, jedna z ich kobiet przekla Ikw, sprowadzajc na nich chorob i sabo. Gd zesany im przez Boga nie pociga za sob takich skutkw - zmusza ich po prostu do codziennych wdrwek w poszukiwaniu ywnoci. Ale czarownica Dodosw bya za. Ikowie schwycili j i zbili uwaajc, eby nie przela krwi, niemniej jednak bili j a do skutku. W kocu zgodzia si zdj z nich kltw, w tym celu polaa wod garstk lici i skropia ni Ikw. Powinna bya umoczy licie w wodzie, a nie marnowa j wylewajc na licie. I przez to Ikowie nadal s mali, godni i spragnieni. Dopki nie spotkali innych ludzi stworzonych przez Boga, w tym rwnie policjantw i biaych, nie znali za. W tamtych czasach nawet gd nie by rzecz z. Miejsca, gdzie wedug legendy pierwotnie zaoono klany, mog by autentyczne, gdy historia migracji z powodu godu nadaje tej czci opowieci o stworzeniu wiata charakter bardziej historyczny ni mitologiczny. Ale kiedy dochodzimy do zagadnienia, gdzie i w jaki sposb pojawi si na ziemi pierwszy czowiek, wydwik legendy jest ju inny. 151 Nie przekazuje si jej modym ludziom ani - o ile si mogem zorientowa - nie opowiada si jej ju nikomu. Sam Didigwari postanowi, e pierwszego ka umieci na maej grze Lomed, u stp Morungole. Spuszcza go tam wolno i

ostronie na dugiej lianie, a kiedy zobaczy, e to dobre miejsce, spuci te innych. Wszyscy byli roli, zdrowi i silni. Bg da im rado i powiedzia, e nie wolno im zabija ludzi, maj utrzymywa si z polowania i zbieractwa. Ale mczyni, ktrzy polujc zdobywali miso, nie chcieli dzieli si nim z kobietami, tote Didigwari si rozgniewa i przeci lian, eby czowiek nigdy ju nie mg wspi si po niej i do niego wrci, sam za odszed daleko w niebiosa. Odtd Ikowie, jak mi powiedzieli, omijaj zawsze gr Lomed - co przynajmniej po czci tumaczy brak entuzjazmu wobec planw rzdu, ktry chcia ich tam osiedli. Atum powiedzia, e przed laty wybra si w te okolice na polowanie, ale myliwi rozchorowali si i wielu umaro, a ci, ktrzy wrcili, nic ze sob nie przynieli. Z sam gr Morungole Ikowie nie wi adnej takiej legendy, niemniej w ich przekonaniu jest ona miejscem witym. Zauwayem, e patrzyli na ni nieomal z czci - nie byo w tym nic z owego chodnego sprytu, z jakim zawsze' szacowali otaczajcy ich wiat oywiony i nieoywiony. Mwili o niej rwnie specjalnym tonem i wyczuwaem to nawet dugo po tym, jak ostatecznie straciem nadziej, e doszukam si u nich jakiego rysu tego, co popularnie nazywamy dobrem i piknem. Okazao si, e o Morungole nie potrafi mwi inaczej, i pewno dlatego mwili o niej tak rzadko. Nawet ten chytry lis Lomongin zmik i zagodnia, kiedy raz jeden rozmawia ze mn o grze. Powiedzia niewiele, ale przekaza wane wiadomoci. - Gdybym by z Atumem tam - rzek wskazujc gr, ale na ni nie patrzc - tobymy si nie kcili. To dobre miejsce. Spytaem, czy przez "dobre miejsce" rozumie takie, gdzie jest duo ywnoci. Odpar, e tak. - Dlaczego wic Ikowie nigdy tam nie chodz? - Ale chodz. - Jeeli to s dobre tereny do polowania, to czemu nie zamieszkacie na grze? - Nie polujemy tam, tylko chodzimy. - Dlaczego? 152 __ Mwiem ju, e to dobre miejsce. Niedaleko si posunlimy w naszej konwersacji, ale najbardziej zaskoczyo mnie zachowanie Lomongina, kiedy mwi o Morungole. Ani razu na ni nie spojrza, sprawia jednak takie wraenie, jakby cay czas mia j przed oczami, a z pewnoci nie widzia kawaka drewna, ktry struga. Chocia zwykle udziela mi odpowiedzi wykrtnych i nieszczerych, czuem, e tym razem tak nie jest. Jeeli go nie rozumiaem, bya to moja wina; ten jeden raz naprawd usiowa mi co przekaza. Podobnie byo z innymi Ikami. Kilku powiedziao, e czasem tam poluj, ale tylko samotnie, nie zbiorowo. Inni zbieraj na grze roliny, a wielu z nich mwio, e jest tam duo miodu. Wszyscy twierdzili zgodnie, e "to dobre miejsce". Ogldana z di Morungole wydawaa si ogromna. Spytaem, czy mona weji na jej szczyt, nikt nie wyrazi sprzeciwu, ale wyczuem, e to pytanie jest nie na miejscu. Potem Lemu, moran Dodosw, wskaza dzid ciemn grub rys biegnc pionowo w d zbocza Morungole. Powiedzia: "To dobre miejsce", a inni przytaknli. Lemu doda: "To miejsce Boga." Reszta znw przytakna w milczeniu. Wybraem si na gr pewnego ranka z Lemu i Atumem. witao, kiedy schodzilimy do Kidepo. Po drodze minlimy trzy stare kobiety i mczyzn z dzid - szli zbiera dzikie jagody. Lemu obj prowadzenie i ku wielkiemu niezadowoleniu Atuma wybra okrn drog. Droga ta omijaa ostre podejcia, lecz prowadzia nas stopniowo i systematycznie w gr, wijc si pod zamglonymi szczytami, ktre wyglday teraz niezbyt interesujco. W pewnym miejscu musielimy przej przez wwz, z ktrego gbi dobieg nas przytumiony, ale grony ryk, a przez drzewa przedostaa si smuga dymu. Lemu spojrza na Atuma, ktry skin gow, i ruszylimy przed siebie. Ledwo zdylimy dotrze na drug stron wwozu - kiedy bylimy w poowie drogi, ogie ju bucha, a podczas ostatnich kilku metrw wspinaczki omal nas nie dosign. Widocznie poar sun dokadnie w tym kierunku, ktry przewidzia Atum, tote ani on, ani Lemu nie byli w najmniejszym stopniu zaniepokojeni. Doszlimy do gbokiego jaru. Po obu jego stronach wznosiy si wielkie gazy, nachylone do siebie i prawie stykajce si w grze. Bya tam sadzawka z czyst wod, Atum i Lemu napili si jej z namaszczeniem, mimo e nie wygl153 dali na ludzi spragnionych, zaprzeczyli jednak, gdy spytaem, czy dopeniaj jakiego obrzdu. Ale wyraz ich twarzy wiadczy o czym innym, po chwili za Lemu podnis rk do ust i zacz piewa, wydajc krtkie, urywane, lecz melodyjne dwiki. Nasuchiwa, jak echo powtarza jego piosenk. Spojrza na mnie, powiedzia: "To miejsce Boga" i dalej piewa. Atum nic nie mwi, tylko bez popiechu wspi si na wysok pk skaln. Poszedem za nim, cho mnie do tego nie zachca. Sta tam i patrzy na gr Zuli, na Park peen zwierzyny cigncy si a do Sudanu, na ca t krain, ktr Didigwari da Ikom, eby mieli gdzie polowa. W kocu powiedzia: "To miejsce Boga." Nigdy si nie dowiedziaem, co mieli na myli i co tam widzieli. Dodosw spotykaem rzadko, a Ikowie stan si jeszcze mniej komunikatywni. Nigdy ju nie zgodzili si zaprowadzi mnie na gr Morungole ani nawet nie chcieli o niej mwi. Chocia tak niewiele si dowiedziaem, czuem, e przez krtk chwil miaem styczno z istot wierze Ikw, wierze, ktre ostatnimi czasy tak szybko zanikay. ' W powrotnej drodze przewodzi Atum i obra tras zupenie rn od tej, jak prowadzi nas w gr Dodos. Tamta bya wygodna i atwa, w miar monoci na otwartej przestrzeni, przystosowana do dugich, swobodnych krokw i rozkoysanego chodu pasterzy. Atum natomiast puci si na przeaj w d wwozu, wybierajc najkrtsz drog w linii prostej i na nic innego nie zwaajc. Naraz usyszelimy charakterystyczne wiergotanie i trele ptaszka miodownika, na co Atum i Lemu odpowiedzieli podobnymi dwikami. Ptaszek przelecia nad naszymi gowami i znik w gstwinie drzew, Lemu za ruszy za nim. Patrzylimy, jak znikaj w lesie wiergoczc do siebie, i jak ptaszek wiedzie go do miodu. Kiedy - przedzierajc si przez cierniste zarola i gsty wrzosiec - dobrnlimy wreszcie na d, Lemu ju na

nas czeka, leniwie dubic trawk w zbach. Powiedzia, e znalaz mid, ale nie mg si do niego dosta, wobec czego Atum bdzie musia wysa tam Lomera. Zmierzajc do domu spotkalimy w dolinie Kidepo t sam grupk zbieraczy, ktr widzielimy o wicie, ale teraz skadaa si ona tylko z dwch kobiet i starca. Powiedzieli, e trzecia kobieta odesza, bo zdawao si jej, e widzi jagody gomoi. Mczyzna radzi, eby si popieszya i wrcia, zanim zapadnie zmrok, i pokaza mi lady lwa. Postanowili zosta tu na noc 154 i nawet zebrali ju cierniste gazie, eby si nimi ogrodzi. Nazajutrz wybierali si przez donn Kidepo na stoki gry Zulii, w nadziei, e znajd tam wod i co do jedzenia. Nikogo'z nich ju nigdy nie widziaem. Wszystko to stanowio zbyt nike podstawy, eby mona byo uzna Morungole za bstwo jednoczce spoeczno Ikw we wsplnej wierze, ale to ju byo co. Dao si zauway wyrany kontrast midzy czci, jak ludzie starzy otaczaj dawne podania, cznie z tymi o bogu Didigwari, zupenym brakiem zainteresowania ze strony modych. Didigwari rzeczywicie opuci swj lud albo to oni opucili boga. Zostaa tylko ta szczeglna zmiana nastroju, widoczna wyranie zarwno wrd starych, jak i wrd modych, iie- kro wspomniano gr Morungole; tak jakby sam Didigwari dotkn przelotnie wityni Boga i zostawi tam po sobie wci yw, cho niezrozumia pami o dobru, ktre ju od dawna nie istnieje. Czasami jakie wierzenie, choby byo niejasno sformuowane, moe peni funkcj wic spoeczestwo poprzez obrzdy rytualne, a wobec braku norm prawnych po- przez tradycyjne nakazy i zakazy dotyczce ycia codziennego. Ale stosunek Ikw do obrzdw by rwnie dwuznaczny i obojtny jak do boga Didigwari. Nikt nie wierzy w ich skuteczno, chocia od czasu do czasu wykorzystywano je wiadomie jako pretekst do osignicia celu natury zgoa niereligijnej, nikt te nie zadawa sobie trudu, eby podawa w wtpliwo ich sens. Jeeli si przydaj, to znaczy, e maj sens, a kto wie, w jakich okolicznociach da si z nich zrobi jaki uytek? Gwna kategoria obrzdw dotyczy zwykle cyklu ycia czowieka, czyli narodzin, procesu dojrzewania, maestwa i prokreacji, starzenia si i mierci. W niektrych spoecznociach te poszczeglne fa- zy s wyranie zaznaczone, a cae ycie jest wypunktowane seri dramatycznych obrzdw przejcia z jednej fazy do drugiej; myliwi jednak na og nie przestrzegaj tak sztywno tych praw. . W okresie ciy stosunki pciowe s zabronione (podobnie jak w czasie menstruacji), a kobiecie nie wolno przed porodem'lee na plecach ani patrze na wizanie dachu wewntrz "domu. W przeciwnym razie dziecko urodzi si niewidome. Po porodzie m na cay tydzie musi wyprowadzi si z chaty. Moe spa w obejciu, ale w razie desz155 czu nie wolno mu nawet na chwil schroni si do wasnej chaty, musi i do przyjaci lub znajomych. Po tygodniu przychodz z wizyt jego rodzice i podczas poczstunku nastpuje uroczyste picie piwa, po czym nadaje si 'dziecku imi. Dopiero wtedy maonkowie mog znw zamieszka wsplnie. Obowizkiem matki jest karmi dziecko piersi co najmniej przez dwa lata, ale ju po kilku miesicach moe zacz podawa mu inne poywienie, mieszajc je z wod, eby zmiko, albo ujc uprzednio w ustach. Musi wzywa czarownika, eby zapisywa dziecku odpowiednie medykamenty, i zwraca uwag na takie niebezpieczne objawy, jak na przykad zbyt wolny porost wosw na gwce dziecka, co niechybnie zwiastuje nadchodzc chorob. Oprcz stosowania rozmaitych zi, rodkw zapobiegawczych i czarw, czarownik moe uzna, e dziecko, a czasem nawet i matka nie powinny spoywa niektrych rodzajw ywnoci. Wszystko to Ikowie uznaliby obecnie za niedorzeczn bajk, gdy niedorzeczne s tu nie tylko zalecenia, ale i motywy dziaania. Zalecanie, aby umierajcy z godu ludzie starannie ukadali swj jadospis, eliminujc z niego jedne skadniki, a ograniczajc inne, nie ma wikszego sensu. Rodzca kobieta, umczona dodatkowo godem, pragnieniem i gorczk, nie bdzie miaa zrozumienia dla nakazu, e nie powinna lee w jedynej pozycji, jaka przynosi jej ulg, nawet jeeli konsekwencj tego ma by lepota dziecka, ktrego wcale nie pragnie, a ktre i tak prawdopodobnie wkrtce umrze. Jeeli chodzi o wzywanie czarownika lub zapraszanie rodzicw ma, to czym takich goci czstowa, jak wynagradza i za co? Mimo to powysze obrzdy zwizane z ci i porodem znaem nie tylko ze syszenia, ale i z praktyki, nieraz miaem sposobno je zaobserwowa. Podporzdkowywano si im jednak w zupenie innym celu ni zapewnienie zdrowia nie narodzonemu dziecku, wybranie mu odpowiedniego imienia, zapewnienie cigoci klanu czy temu podobne. Jak wyranie wida na przykadzie Jakumy i Mat-sui, zlekcewaenie rytuau mogo posuy drugiej stronie za wietny pretekst do zainwestowania pewnej sumy w tego starego szarlatana, czarownika, i wycignicia jej z powrotem, zwielokrotnionej, w formie grzywny. A w braku pienidzy mogy wchodzi w gr dynie, skradzione na cudzym polu, tyto ma albo ciao ony. 156 Podobnie rzecz si miaa z procesem dojrzewania- i maestwem. Dla chopcw tradycyjnym sposobem udowodnienia ze s ju dojrzali, byo udane polowanie. Teraz chopiec automatycznie stawa si mczyzn, jeeli udao mu si przetrwa okres grup dziecicych i ze starszej grupy wchodzi ostatecznie w samotn dojrzao. Posiada ju wtedy dostateczn wiedz i umia sobie radzi, a to wanie u Ikw stanowi o dojrzaoci. W trakcie swej edukacji nauczy siwyzyskiwa innych dla osignicia wasnych celw, czyli dla -utrzymania si przy' yciu. Tak samo byo z dziewcztami, ale te dwigay jeszcze dodatkowe brzemi, gdy czekao je rodzenie dzieci. Za dawnych czasw nie byo to prawdopodobnie uwaane za brzemi, stanowio jednak problem, ktrego mczyni nie mieli, i wymagao odpowiednich obrzdw rytualnych zapewniajcych powodzenie. Wraz. z pierwsz menstruacj dziewczyna musi odseparowa si od rodzicw. W obecnych warunkach nie jest to trudne, gdy rie mieszka z nimi ju od lat. Poza tym musi znale inn dziewczyn w tej samej sytuacji; moe si z tym nie spieszy, nie ma te przykrego poczucia nieczystoci, jak to bywa w innych spoecznociach, niemniej oznaki zbliajcej si

dojrzaoci wymagaj, aby poczynia kroki w kierunku zerwania z dziecistwem. Kiedy dziewczyna znajdzie ju towarzyszk, lub towarzyszki, buduj one wsplnie chat, w ktrej z dala od rodzicw mieszkaj a do zampjcia. Nie przechodz skomplikowanych rytuaw inicjacji, jakie mona spotka w bardziej rozwinitych spoeczestwach, nie wysuchuj adnych nauk (gdy te mode dziewczta wiedz ju wszystko, co mona wiedzie) ani nie pilnuj ich stare kobiety w charakterze przyzwoitek. Mimo to dziewcztom nie wolno przyjmowa w swej chacie chopcw, wszelkie flirty odbywaj si w lesie. Dzisiaj wyglda to wszystko bardzo; podobnie, z tym e w dojrzao wkracza si do wczenie, bo w wieku lat trzech. Niektre dziewczta nadal razem buduj sobie chaty, tak jak liczne crki Jakumy - Kinimei i Lotukoi - ale wikszo nie zadaje sobie tego trudu i pi, gdzie si zdarzy. Poniewa obrzdy zwizane z dojrzewaniem byy i tak bardzo nieliczne, ich przestrzeganie czy nieprzestrzeganie nie robio wikszej rnicy. Kiedy dziewczyna zamieszkaa we wasnym domu, zdja dziewicz opask z paciorkw i woya skrzan pacht noszon przez kobiety, a chopiec 157 sprawdzi si jako myliwy, uwaano ich za zdolnych do maestwa, dawniej za maestwo celebrowano bardziej uroczycie ni narodziny lub wkroczenie w wiek dojrzay. Obrzdy zwizane z maestwem byy tak samo wane jak rytuay zwizane ze mierci, lecz w obecnych czasach wszystko, co pociga za sob podejmowanie goci, oznacza marnowanie poywienia i jest niejako samobjstwem. Wobec tego zaniechano tych obrzdw i przetrway one jedynie w formie szcztkowej. W rzeczy samej odrzucono take w duym stopniu sam instytucj maestwa i fakt mierci maestwa dosownie, a mierci, ktrej nie mona tak atwo omin, symbolicznie. Jeli to moliwe, po prostu si j ignoruje. Jednake nawet w tak strasznych warunkach mier z pewnoci musi wyzwala emocje i jeli tylko przetrway jakie wierzenia religijne, to wanie mier moe je przywrci do ycia. Starzy Ikowie dobrze pamitaj dawne wierzenia i pene swoistego pikna obrzdy towarzyszce mierci. Zwaszcza trzej starzy kapani wspominali z alem czasy, Jtiedy ludzie grzebali zmarych z mioci, i wiar. Bg Didigwari wysya dusz, gor, aby zamieszkaa w ciele kobiety, ktra pi razy wspya z mczyzn. Kiedy kobieta w spodziewanym czasie nie zaczyna krwawi, wie ju, e nosi w sobie dziecko, czyli dusz. Dusza jest okrga i czerwona, nie ma rk ani ng. Mieci si gdzie w okolicach odka i nigdy nie opuszcza ciaa, dopiero wtedy, kiedy Didigwari wezwie j znw do siebie. Zwierzta maj dusze, w przeciwiestwie do ska i ziemi, jak rwnie gwiazd. Lolim, najwyszy kapan, by jednym z nielicznych ludzi, ktrzy mogli goym okiem zobaczy dusz, ale i on nigdy nie widzia jej w zwykym drzewie, mimo e czsto oglda drzewa rozpatane na p; nie mg jednak stwierdzi z pewnoci, e drzewa nie maj duszy. Raz widzia dusz blisko Pirre w specjalnym drzewie zwanym mos. Wszyscy mczyni, kobiety i dzieci maj dusze. Jeeli ciao zostanie okaleczone, dusza przez otwart ran moe ulecie z powrotem do Didigwari. W takim wypadku - albo kiedy Didigwari -wezwie j do siebie - ciao gnije, to wanie jest mier, bo dusza opuszcza ciao. Leci ona koo dobrego ksiyca i zego soca a do gwiazd, gdzie pdz wiekuiste ycie abangowie - kto wie, moe poluj tam podobnie jak ich 158 potomkowie tu na ziemi? Nie wie tego nawet Lolim, cho on wie wszystko, co tylko dane jest pozna czowiekowi. Grzebanie zmarych wymagao zawsze od ywych obrzdw rytualnych, mimo dokuczliwego faktu, e nawet Lolim nie wiedzia, kiedy i jak dusza ulatuje z ciaa i czy kry gdzie w pobliu, zanim odejdzie na dobre. Ciao grzebano zgodnie z odpowiednim rytuaem gwnie po to, eby przypomnie ywym o wszystkich dobrych rzeczach w yciu i o tym, jak najlepiej je przey, a take po to, eby tworzc nastrj dobroci uradowa dusz zmarego i przyspieszy jej podr do gwiazd. Ciao powinno spoczywa zwrcone twarz w kierunku wschodu soca, zwinite w pozycji podu w onie matki na znak ponownych narodzin w niebie. Mona byo rwnie pogrzeba ciao w pozycji siedzcej, ale wtedy trzeba by kopa gboki d. Zwykle wic wkadano zmarego do pytkiego dou i przykrywano kamieniami. W dawnych czasach grzebano wraz z nim rzeczy osobiste, do ktrych by za ycia przywizany. Dzisiaj to uczucie jest nie znane, a chciwe rce ywych odzieraj ciao do czysta z ubrania, ozdb, naszyjnikw, bransolet i kek u warg. Rozdrapuj wszystko, zostawiajc najwyej skrawek materiau, jeeli to bya kobieta, aby uczyni zado niezbyt wygrowanemu poczuciu przyzwoitoci Ikw. Dzisiaj natychmiast po pogrzebie nikt si nie troszczy i nie pamita o grobie. Ale nie zawsze tak byo. Dawniej wybierano do tego celu miejsce z rozlegym i piknym widokiem, czasem wanie to, gdzie zmary lubi przesiadywa. Po pogrzebie wylewano na grb troch piwa w ofierze, reszt wypijali aobnicy. Potem nastpowa dzie postu, gdjr wspominano zmarego i wszystkie jego dobre uczynki. Nastpnie stara kobieta naleca do osieroconego klanu golia gowy wszystkim aobnikom i przerywaa ich post, wkadajc kademu po kolei jado do ust. Kady ksek naleao przeu i wyplu cz na lewo, a cz na prawo. Dopiero^ wtedy dana osoba zostawaa zwolniona od postu, ale tylko na ten jeden rodzaj poywienia. Ca ywno dzielono na kilka grup, z kadej wystarcza jeden produkt, eby znie post na ca kategori. Dzikie owoce, jagody, orzechy i korzenie naleay do jednej grupy, podobnie jak miso zdobyte na polowaniu; osobn grup stanowiy produkty bdce przedmiotem handlu, jak rwnie woda, mleko, piwo 159 i pody rolne. Jeeli danego dnia nie mona byo zdoby ywnoci ktrej kategorii, zakaz jej spoywania pozostawa w mocy, dopki stara kobieta jej nie dostarczya. Ta cz rytuau musi si w obecnych czasach wydawa szczeglnie absurdalna, bo nawet gdyby ywno bya dostpna, myl, ze mona ju mie j w ustach i wyplu choby odrobin, nie mieci si w gowie. Nic dziwnego, e poniechano tej praktyki uznawszy j za niepotrzebne marnotrawstwo. Musiaem przyzna, e odstpienie od tego

zwyczaju jest suszne i nie naley nad nim ubolewa. Natomiast poniechanie kocowego obrzdu mwio o czym wicej, o czym, co wyranie ukazywao chd i okropn, rwn mierci pustk, jak jest ycie Ikw. w kocowy obrzd odbywa si w porze siewu. Wok grobu i na grobie rozrzucano wwczas nasiona rolin, ktre zmary szczeglnie lubi, a nastpnie ponownie polewano piwem grb i ucztowano. Pniej, kiedy ju grb sta znw samotnie, nasionka kiekoway, zapuszczay korzenie w to, co niegdy byo czowiekiem, i ze zmarego wyrastao nowe ycie. Kady, kto ' potem w czasie niw przechodzi koo grobu, widzia dziko rosnce zboe, koyszce si na wietrze, ktry roznosi nasiona szeroko po wiecie, eby znw zapady gdzie w gleb i zakwity. Wszyscy podczas tych niw wiedzieli, e mier to tylko inna odmiana yda. I tak rzeczywicie byo. Dzisiaj mier nie ma ju dla Ikw nic z dawnego pikna, jest rwnie brutalna i odraajca jak ich ycie. Rodzice kc si nad ciaem dziecka, czy wyrzuci je po prostu poza wiosk i narazi si na oskarenie, e nie wyprawili nalenej stypy, czy te lepiej zada sobie trud wygrzebania pytkiego grobu wewntrz zagrody i jeeli przypadkiem kto o dziecko zapyta, powiedzie, e dokd poszo i nie wrcio. Nawet dorosych nikt nie opakiwa i oczywicie nie zamierza marnowa ywnoci czy piwa: kt by wic pamita o zmarych a do pory sieww? Tak te byo, kiedy umar Lomeja. Postanowiem wreszcie wyj po obejrzeniu nieboszczyka, lecz zanim dotarem do drzwi chaty, zacza si bjka, zdzieranie z ciaa banday, obcinanie rzemykw przy skrzanych nagolennikach, wyrywanie paciorkw z uszu. Ostatnie spojrzenie, ktre od drzwi rzuciem na Lo-mej, odsonio przede mn bestialstwo, jakiego nigdy w yciu nie chciabym ju oglda. Dostrzegem jeszcze, jak may chopiec walczy o to, eby wyrwa z martwych warg oj160 ca kko z koci soniowej, i pacze, bo inni s od niego silniejsi. Chocia bydo Lomei zostao skradzione, uwaano go nadal za czowieka bogatego, tote krewni zbiegli si ze wszystkich stron, eby zagarn, co si da. Ciao pogrzebano w bomie, tam gdzie go postrzelono, w pytkim grobie. Nie zostawiono mu ani skrawka materiau, nic, co by przypominao, e by to mody, peen ycia mczyzna. Zwinite w kabk ciao wrzucono do grobu popiesznie, byle jak, nie troszczc si o zwrcenie go twarz na wschd, i martwe oczy Lomei patrzyy w obojtne niebo. Zwizano go rzemykami tak, eby kostki ng dotykay poladkw, a zacinite pici spoczyway tu przy policzkach - zupenie jakby Lomeja do ostatniej chwili walczy ze mierci. Kiedy grb zasypywano kamieniami i ziemi, kryy ju nad nim spy, a wkrtce zwabione tym samym zapachem rozkadajcego si ciaa zjawiy si te szakale w ludzkiej postaci. Nowo przybyli dowiedzieli si z alem, e pogrzeb ju si odby, i wypytywali o jego przebieg - czy ciao na przykad przykryto patykami, aby nie stykao si z ziemi. Z odpowiedzi wynikao, e wszystko odbyo si dokadnie tak, jak nakazuje rytua. Jaka stara kobieta rzeczywicie obmya-pobienie ciao, chocia wzito jej za ze, e marnuje wod, i wykonaa niefrasobliwy taniec w miejscu, gdzie cigle wida byo zasche plamy krwi. Stypa urzdzona wprost na grobie odbya si w byskawicznym tempie! Misa na ni dostarczy krewny z plemienia Didingw, ktry siedzia patrzc obojtnie na to, co si dzieje, i od czasu do czasu spluwa na grb. Lokelatom peni funkcj mistrza ceremonii, pilnowa, aby tum gapiw pozosta za ogrodzeniem, gdzie ludzie wdrapywali si na skay, skd mona byo choby z daleka zobaczy ywno. Tych kilku wybranych wewntrz zagrody miao si i rozmawiao, niektrzy wchodzili te do chaty, eby obejrze pamitki po zmarym i poflirtowa z Losealim. eska cz rodziny wynosia gdzie wypchane skrzane worki i w chwili, kiedy aobnicy przeknli ostatni ks misa, chata bya doszcztnie ogoocona, a wszystkie rzeczy znikny. Nie zostao ju nic do jedzenia, tote natychmiast wybucha bjka o domniemany spadek. Od razu pado imi Lokelei; by on spokrewniony z ojcem Lomei, a ojciec Losealim mieszka w jego wiosce. Nie ulegao wtpliwoci, e tam naleao szuka caego majtku. Lo11 Ikowi, ludzie gr 161 kelea wanie oddawa mocz na grb, kiedy gwatowny napr krewnych dosownie zwali go z ng. Po chwili by ju za ogrodzeniem i na p idc, na p biegnc posuwa si grzbietem wzgrza do swojego odoku, eby czym prdzej znale tam schronienie. aobnicy cigali go jak rj termitw i wioska naraz opustoszaa. Tej nocy wypatrywaem nowej gwiazdy, ale niebo byo zasnute chmurami i nic nie W zobaczyem. Drugorzdne obrzdy, zwizane z magi i lecznictwem, stanowiy kategori mniej interesujc ni obrzdy dotyczce cyklu ycia i prawie wszystkie koncentroway si wok osoby Lolima, najstarszego, najwaniejszego i ostatniego czarownika Ikw. Jego usugi nie byy ju potrzebne, ale wci wzbudza lk i w zwizku z tym trzymano si od niego z daleka. Kiedy podchodzi do di, ludzie odsuwali si i robili mu miejsce jak najdalej od siebie. Rzadko zwracano si do niego o pomoc, bo nie byo mu czym paci, a on z kolei niewiele mg wspplemiecom ofiarowa. Na og proszono go gwnie o leki, zarwno o zioa, jak i o magiczne napoje. Leki na pomniejsze dolegliwoci znaj wszyscy Ikowie, chocia ta wiedza stopniowo zanika. Ble ucha, odka, krgosupa wymagay interwencji Lolima tylko ; wwczas, jeeli sprawa bya powana. Dostarcza wtedy ! zi, ktre sam zbiera podczas dugich samotnych wdrwek, albo decydowa, e trzeba zastosowa czary. Bardzo rzadko sam podawa leki, przewanie udziela tylko instrukcji. Kiedy trzeba byo naci skr, Lolim doglda caej operacji - nakuwano skr kolcem i unoszono do gry, a nastpnie rozcinano ostrzem strzay i wcierano lekarstwo - ale nigdy nie robi jej wasnorcznie. W ogle rzadko dotyka swoich pacjentw. Jak mi powiedziano, dotyk jego doni mia wielk moc i sprawia niegdy, e mczyni polujcy na sonie stawali si dla tych soni niewidzialni. Czasami pacjenci sami przynosili lekarstwo do Lolima, na przykad bia glin, ktra pomagaa na katar. Lolim bra j do swojej chaty i ogrzewa nad ogniem, a potem dotyka ni lekko czoa, ramion i piersi chorego. Lolim powiedzia mi, e kiedy ogrzewa glin nad ogniem, przodkowie wchodz mu do gowy i mwi wszystko o danym pa162

cjencie. Poniewa katar zdarza si ludziom czsto, Lolim twierdzi, e wie wszystko o wszystkich. Kady Ik mg uci gazk pewnego gatunku drzewa, ktre uwaano za skuteczny lek, i przywiza j sobie do karku albo do podgwka, jednake gazka ucita przez Lolima miaa znacznie silniejsze dziaanie. To samo mona byo powiedzie o jego sawnym lekarstwie robionym z mrwek, ktre stanowiy ulubiony skadnik wikszoci jego lekw. Mwi, e mrowisko jest jak pokryte ranami ciao - mona je rwnie wiele razy otwiera, a zawsze si zagoi, rozronie i stanie silniejsze. Lekarstwo z mrwek te miao wiksz skuteczno, kiedy dotkn go Lolim. Czsto trudno jest odrni prawdziwe lekarstwa od tak zwanych lekw magicznych, czyli - jak nam si zdaje __ opartych wycznie na zabobonach (cokolwiek to sowo znaczy) i nie majcych nic wsplnego z wiedz medyczn^ gdy nawet one s czsto skuteczne. Sam termin "magia" przywodzi na myl siy nadprzyrodzone, gdy tymczasem Lolim szczerze wierzy, e jego "magiczne" skadniki maj moc same w sobie. By wic prawdziwym lekarzem, ktry stosuje lekarstwa zgodnie z posiadan wiedz. Jeli natomiast chodzi o dziaanie jego dotyku lub o umiejtno porozumiewania si z przodkami, przenosimy si ze sfery naukowej w sfer wiary. Lolim niewtpliwie by czarownikiem, ktry dziaa i ktrego dziaanie akceptowano na zasadzie wiary. Wida to byo w kadej wiosce Ikw i na wielu polach, gdzie wisiay talizmany Lolima, ktre miay odstrasza wiatr, ze duchy, zodziei i szaracz. Kad wiosk przegradzaa na p duga liana, ktra na wysokoci dachw biega z jednego jej kraca na drugi. Zwisay z niej licie, gazie, kawaki tykw i skorupy naczy. Na polach zawieszano podobne liany oraz specjalnie splecione patyki - byy to sida, w ktre ewentualny zodziej mia wpa i straci wadz w nogach i rkach a do chwili, gdy przyjd waciciele pola. Te puapki Lolim rwnie rzadko zakada sam, po prostu zapisywa je jak lekarz lekarstwa, z tym e wiadomo byo, i dziaaj one dziki siom nadprzyrodzonym. Najsawniejszym i powszechnie uwaanym za najskuteczniejszy ze wszystkich rodkw rytualnych, jakimi Ikowie dysponuj, by ich sposb na sprowadzanie deszczu - i jak na ironi sami Ikowie zupenie w niego nie wierzyli. 163 Lolim te mia si z tego sposobu i zazwyczaj nie chcia mie z nim nic wsplnego. Ale Turkanie i Dodosowie byli gboko przekonani, e jedynie Ikowie umiej sprowadza deszcz. Lolim pokaza mi jeden z obrzdw, jakie dawnymi czasy odprawia dla pasterzy. Przykucn nad kupk krowiego ajna mwic, e jeli pasterze maj w co uwierzy, to musi to by w jaki sposb zwizane z bydem. W pobliu postawi tykw z wod, zanurzy w niej pk lici i skropi stojcych wkoo widzw, a nastpnie chlusn wod wysoko w gr, eby krople spady na ziemi niby deszcz. Inny wariant tego obrzdu nakazywa, aby kobiety i mczyni z plemienia Ikw poszli pod wite drzewo i wykonali przy nim "taniec deszczu", na co skada si taniec w wodzie i spryskiwanie ni tych, co stali na brzegu, a potem obrzucanie ajnem pnia drzewa. Wodopj mia nie wyschn, dopki drzewo pokryte bdzie ajnem. Poza tym prawie w kadej wiosce stay "drzewa deszczowe". Czasem byy to tylko pniaki oplecione pnczem, ale atwowierni pasterze na to nie zwaali. Skadali w darze piwo, miso, nasiona wok "drzewa deszczowego". Zabijali i zjadali koza, a jego rogi wieszali na drzewie. Odbywao si to zawsze wieczorem i jeeli do rana ywno znika, by to znak, e ofiara zostaa przyjta. Nie potrzeba dodawa, e ywno znikaa na dugo przed witem. Jednake mimo niewzruszonego przekonania ssiadw, e Ikowie znaj sekret deszczu i mog go na yczenie sprowadzi, oni sami nie rocili sobie pretensji do tej wiedzy ani wadzy. Tcza oznaczaa dla nich, e deszcz usta - moe wskutek jakiego zaklcia - gdy tymczasem powinien by pada dalej i e konkretnie ten wanie deszcz nigdy ju nie wrci. To wszystko albo prawie wszystko: ich Bg nazywa si Didigwari, a didi znaczy deszcz. Ikowie nie potrafi te posugiwa si siami nadprzyrodzonymi w zych zamiarach: nie umiej rzuca kltw ani urokw. Lolim twierdzi, e on rwnie tego nie potrafi. Ale umia wry, cho nie ucieka si do adnych zwykych w takich razach sztuczek, nie rzuca koci, nie naradza si z wyroczni - dziaa tylko on sam, Lolim, i abangowie, duchy przodkw. Za dnia Lolimowi potrzebne byy do wrenia rekwizyty, funkcj t peniy jego wasne sanday. Kuca na ziemi i ostronie stawia je przed sob, sprawdzajc po omacku, czy stoj rwno, bo by ju prawie lepy. Potem podnosi je palcami jednej rki i ciska na ziemi 164 tak eby spady jeden na drugi. Ich ukad mwi mu, czy przodkowie zainteresowali si spraw i czy go suchaj. Jeeli uzna, e tak, przemawia do sandaw, znw je podrzuca, a potem podnosi, przykada do ucha i nasuchiwa. Waciwie posugiwa si nimi tak, jak my posugujemy si telefonem, nastpnie za powtarza, co mu przodkowie powiedzieli. Twierdzi, e dawniej umia wpada w trans, ale teraz kosztowao go to zbyt wiele wysiku i mg to robi tylko w nocy. Lec na swoim skrzanym posaniu przywoywa przed oczy twarz ojca lub matki - czasem ukazywali si oboje - potem zapada w gboki sen, a oni naprawd przychodzili do niego, rozmawiali z nim i mwili mu wszystko, czego si chcia dowiedzie. Nie chcieli mwi jedynie o mierci. Na ten temat abangowie zachowywali milczenie. Inni Ikowie te rzucali sanday, eby dosta odpowied na prostsze pytania, jak na przykad dokd uda si na polowanie, ale jedynie Lolim rozmawia z przodkami. Mwi, e przedostaj si do jego gowy i tylko wtedy ma on w sobie moc, bo jego moc jest moc przodkw. Kiedy go opuszczaj, jest tylko zwykym starcem. Lolim powiedzia, e Didigwari nie obdarzy Ikw moc rzucania kltw, podobnie jak nie obdarzy ich moc zabijania, ale z Dodosami sprawa przedstawia si zupenie inaczej. Twierdzi, e Dodosowie uprawiaj straszne praktyki, na przykad wiartuj ciaa zmarych, miso susz i posuguj si nim przy rzucaniu uroku na nieprzyjaci, w ten sposb mog nawet czowieka zabi. Lolim mwi, e swoje zdolnoci odziedziczy po ojcu. Ojciec wyuczy go wszystkiego, aje nie mg obdarzy go moc syszenia przodkw - to musiao wyj od nich samych. Podobnie miaa si rzecz z Lolimem i z jego najstarszym

synem. Lolim chcia uczyni z pierworodnego swego nastpc i nauczy go wszystkiego, czego tylko mg. Ale Longoli by zym czowiekiem i abangowie nie chcieli z nim rozmawia. Przemawiali natomiast do jego najstarszej crki, ysej Nangoli. Lolim usiowa z kolei przekaza swe wiadomoci najstarszemu synowi z drugiej ony, ktry by dobrym,chopcem, ale do jego gowy abangowie te nie chcieli wchodzi. Lolimowi nie bardzo podobaa si mjrl, e to Nangoli ma go zastpi. Pragn, aby jego nastpc zosta jeden z synw, ktrych niezwykle kocha - nawet wiecznie 165 skwaszonego Longoliego. Pogodzi si jednak z myl o Nan-goli i uczciwie j uczy. Abangowie w rnym stopniu uyczaj swojej mocy rnym ludziom i sami wiedz najlepiej, kto powinien t moc dziedziczy. Kiedy poznaem Lolima, by ju stary i pomarszczony. On i jego crka naleeli do tych nielicznych Ikw, ktrzy zawsze witali mnie yczliwie, chocia niezmiennie prosili o tyto, zanim jeszcze zdyem ich pozdrowi. Nangoli traktowaa to jak zabaw, a Lolim jako zapat nalen mu z racji jego funkcji. Ale wkrtce Lolim, podobnie jak Losike, pad ofiar zbyt wskiej specjalizacji. Nadszed czas, kiedy Ikowie musieli dba ju tylko o to, eby napeni czym odki, a tego im Lolim nie mg zapewni. Ludzie zaczli wic go omija, eby nie prosi ich o tyto, widocznie bowiem wci czuli przed nim respekt i uwaali, e maj wobec niego pewne zobowizania. Przez jaki czas Lolim radzi sobie jako, dziki swoim stosunkom z pasterzami i policjantami, ktrzy te korzystali z jego usug. Jednake nieuchronnie nadesza chwila, kiedy by ju za saby i za stary, eby zbiera potrzebne zioa. Prosi o to po kolei swoje dzieci, ale wszystkie odmwiy z wyjtkiem Nangoli, a t wkrtce zamknito w areszcie za zbieranie zi w Parku Kidepo. Lolim zachorowa i musiaem go chroni przed innymi w czasie jedzenia tego, co mu przynosiem. Raz przyapaem Lomongina, jak z blaszanego kubka wybiera Lolimowi jedzenie. Lolim paka, ale nie mia siy wyrwa mu kubka, mg tylko trzyma go jedn rk, wpychajc drug ile si da do ust. Widzc mnie Lomongin od razu zacz udawa, e wanie karmi Lolima, gdy staruszek jest tak lepy, e nie moe trafi rk do ust. Lolim mia jeszcze do siy, eby si odci: "Przynajmniej nie trafiem do twoich ust!" - na co obaj wybuchnli miechem i objli si niby najlepsi przyjaciele. Kiedy indziej obserwowaem, jak Lolim odchodzi z mojej zagrody z podarowan ywnoci i tytoniem. Powiedzia, ebym go nie odprowadza, da sobie rad. Zrobi dwa pakunki, ich koce zawiza na szyi i zarzuci sobie na plecy, przykrywajc je pacht ze skry pawiana. Patrzyem, jak si oddala, lecz nie uszed nawet dziesiciu metrw, kiedy zaatakowa go Lodieri usiujc rozewrze mu rce, bo myla, e co w nich znajdzie. Stary opiera si, a potem nagle 166 usiad ciko na kamieniach i z caej siy wczepi si rkami w pacht: Lodieri znalaz ju pakunki. Krzyknem, na co Lodieri niechtnie da spokj Lolimowi. Mia wygld natrtnego moskita, ktry - odpdzony gniewnym machniciem rki - kouje w pobliu i gotuje si do powrotu. Poczeka, a Lolim zniknie mi z oczu, i ruszy za nim inn drog.' Kiedy go dopdziem, Lolim znw siedzia na ziemi zwinity w kbek w pozycji obronnej, Lodieri z jeszcze jednym Ikiem omal go nie udusili, kiedy okadajc piciami usiowali zedrze mu paczki z plecw. Na mj widok wyprostowali si, jak gdyby nigdy nic pomachali do mnie rk i umiechnli si, mwic: "Ida piadi", po czym odeszli. Lolim nie poruszy si, lecz zwinity w aosn kulk nadal siedzia na ziemi, paczc z powodu wasnej bezsilnoci, ponienia i zawodu. W kilka dni pniej dobray si do Lolima dzieci, ktre bez osonek wymieway si z niego i dokuczay mu, taczc przed nim i kucajc, eby si o nie przewraca. Jego wnuk, ktry jak wszyscy mali Ikowie mg bezkarnie naigrawa si z dziadka, wczy do tej zabawy take i bicie. Skrada si cicho z tyu i dwoma twardymi patykami wybija werbel na ysej gowie staruszka. Raz Lolim, usiujc kocistymi ramionami osoni gow przed razami, uderzy niechccy Araw w usta. Arawa natychmiast wierzchem prawej doni uderzy Lolima z caej siy w twarz, obalajc go na ziemi. Wywoao to wybuchy radosnego miechu, ale kiedy staruszek lea bez ruchu i nawet nie zapaka, zabawa przestaa by mieszna, tote widzc, e si zbliam (zawodowa bezstronno antropologa dawno mnie opucia), dzieci straciy zainteresowanie i odeszy. Mylaem, e Lolim nie yje. Mia oczy otwarte i lea wci w tej samej pozycji, z gow na grudzie ziemi. Nagle jego spojrzenie spoczo przez krtk chwil na mnie, po czym znw odpyno gdzie w dal. - Abangowie - wyszepta ze szczliwym umiechem na drcych wargach - abangowie mwi do mnie. Zostawiem wic go tam z uchem przy ziemi, a po jakich dwch godzinach stary z trudem wsta z ziemi, zebra po omacku swoje rzeczy i kutykajc odszed przed siebie. Nie pamitam, aby po tym zdarzeniu Lolim z kimkolwiek rozmawia. Kutyka jeszcze tu i tam przez kilka dni, potem posuwa si naprzd na poladkach szurajc nimi po 167 ziemi. ywiem go, gdy tylko mogem, ale czsto przeyka nie wicej ni jeden may ksek. Kiedy znw zobaczyem, e Lokwam i inne dzieci tacz wok niego obrzucajc go kamykami, a Lolim pacze zgity w zwykej obronnej pozycji. Paka jeszcze dugo po tym, jak dzieci odeszy, i tak kurczowo trzyma si za brzuch, i mylaem, e moe jest ranny. Prawda bya o wiele prostsza: nie jad nic od czterech dni, a wod pi po raz ostatni, kiedy ja mu j daem, czyli jakie dwa dni wczeniej. Powiedzia, e prosi o yk wody swoich synw, ale mu odmwili i zakazali do siebie przychodzi. 1 Zobaczyem go nazajutrz, kiedy wychodzi z wioski Atu-ma, gdzie mieszka jego syn Longoli, ktry przysiga, e daje ojcu je i e si nim opiekuje. Lolim nie wlk si jak zwykle, lecz bieg na olep potykajc si co krok, zatacza si

przy tym i wymachiwa rkami jak czowiek pijany. Zawoaem go, lecz nie zareagowa, nie odpowiedzia, tylko wyda dugi, przecigy, przejmujcy jk - brzmiao to tak, jakby uchodzio z niego ostatnie tchnienie, ktre Lolim biegnc usiuje dogoni. Znik za szczytem pagrka, na ktrym staa jego wioska, i zacz schodzi w dolin. Nie poszedem za nim, nie miao to celu - nic nie miao celu. Ikowie nie zadali sobie nawet trudu, eby zrzuci jego ciao w gb doliny, zostawili je tam, gdzie upad i umar, na krawdzi wwozu prowadzcego do Kidepo. Lolim poszed do syna baga go, eby mu pozwoli wej do swojej zagrody, bo wiedzia, e za kilka godzin umrze - opowiedzia mi potem najspokojniej w wiecie Longoli. Oczywicie nie mg na to pozwoli: pogrzeb czowieka tak znanego jak Lolim wymagaby urzdzenia ogromnej stypy. Wobec tego odmwi. Ojciec prosi go wic przynajmniej o otwarcie asaku Nan-goli, eby mg wczoga si do jej zagrody i tam umrze, poniewa Nangoli nadal przebywaa w areszcie za zbieranie zi w Parku Kidepo, gdzie maj prawo y tylko zwierzta. Ale Longoli wypdzi go z wioski mwic, e nie jest ju jego synem, podobnie jak Nangoli nie jest jego crk, i powinien po prostu odej gdzie daleko od wioski i tam umrze. Tak czy inaczej, adni abangowie nie istniej, s to tylko mieszne przywidzenia zdziecinniaego starca. Na zakoczenie Longoli spyta mnie, czy nie uwaam, e ma absolutn racj. Ciao zsuno si do niewielkiego zagbienia w ziemi 168 i Atum przykry je tam kilkoma kamieniami. Zauwayem e zwoki musiay lee rwnolegle do oror. Spojrzaem pytajco na Atuma, a ten odpowiedzia mi nawet nie czekajc na pytanie: - Lea spogldajc na Meraniang. A wic lea w tym miejscu i patrzy na gr, spoza ktrej soce bdzie wschodzi jeszcze dugo potem, jak jego ciao ostygnie, a z czasem ciaa jego dzieci i wnukw. Co rano Lolim pierwszy wita nowy dzie. I co wieczr, kiedy soce zachodzi za Morungole, ostatnie promienie padaj na ten may stos kamieni. Wiem o tym, bo poszedem tam, eby popatrze i zapamita, e kiedy ludzie byli tu dobrzy zanim i dobro, i Bg opucili - zawstydzeni - ten jaol wy, bezpodny zaktek wiata. Rozdzia dziewity SPOECZESTWO I WIERZENIA Obrzdy rytualne w tej szcztkowej postaci, w jakiej przetrway wrd Ikw, nie miay charakteru religijnego, gdy nie peniy funkcji wicej spoeczno. Tote coraz istotniejsze staje si znalezienie odpowiedzi na pytanie: czy ten brak odruchw spoecznych, wsplnych rytuaw i obrzdw religijnych oznacza, e nie istniaa wrd nich wsplnota wiary? W wikszych spoecznociach jestemy przyzwyczajeni do wspistnienia grup rnych wyzna religijnych i nawet szczycimy si nasz tolerancj w tym wzgldzie, nie zdajc sobie sprawy, e spoeczestwo, ktrego nie spaja wsplna silna wiara, w ogle nie jest spoeczestwem, tylko politycznym zbiorem jednostek trzymajcych si razem dziki istnieniu prawa i siy, wobec czego jego istot jest przemoc. Jak wiemy, Ikowie nie znaj prawa, a tym bardziej rodkw, ktre by zmuszay do przestrzegania okrelonych norm postpowania. Wszelki przymus wypywa u nich jedynie z warunkw, w jakich yj, i indywidualnej woli przetrwania. Swojej wiary, jeeli j maj, nie wyraaj w adnych praktykach religijnych, rytualnych czy innych i tylko w bardzo wskim znaczeniu mona by powiedzie, e przejawia si ona we wsplnych pogldach na ycie. Trudno by si tu jednak doszuka jakich cech spoecznych. Jednym z przejaww wiary jest przestrzeganie - indywidualnie lub zbiorowo - tak zwanej moralnoci, kiedy to czowiek zachowuje si zgodnie z goszonymi przez t wiar zasadami, mimo e w danej sytuacji nie ley to bezporednio w jego interesie. Podkrelajc nasz moralno, nie dostrzegamy czstokro, e w ostatecznym rozrachunku przynosi ona korzyci nam samym, jako istotom spoecznym 170 yjcym w okrelonym spoeczestwie. Jeli brak wiary, jej funkcj przejmuje prawo, a moralno ma wpyw jedynie na postpowanie jednostek, ktre kieruj si gosem sumienia. Jeeli istniaa w ogle moralno Ikw, nie udao mi si jej przejaww zaobserwowa, chocia pozostay wyrane lady moralnej przeszoci. Nie mona jednak byo wykluczy ewentualnoci, e ta moralno istnieje, podobnie jak milczca wsplna wiara, ktra co prawda nie przejawia si w obrzdach religijnych, lecz mimo to moe stanowi podstaw integracji spoeczestwa. Nadzieje moje w tym wzgldzie podtrzymaa niespodziewana ucieczka starej Nan-goli, wdowy po Amuarkuarze, ktry umar z pragnienia. Amuarkuar umar, zbierajc traw na wzniesienie niewielkiego schronienia w swojej zagrodzie, w ktrym po powrocie z wyprawy do Kidepo mogaby zamieszka Nangoli, gdy dach ich chaty run, a jej wntrze suyo Amuarku-arowi za latryn, kiedy by ju zbyt saby, eby wychodzi na zewntrz. Mona powiedzie, e Amuarkuar zmar w trakcie wykonywania czynu spoecznego, cho praca ta przyczynia si bezporednio do jego mierci. Kiedy Nangoli wrcia i dowiedziaa si, e jej m nie yje, stao si co dziwnego: wpada w rozpacz. Nie aowaa nawet energii, eby da wyraz tej rozpaczy, burzc resztki ich dawnego domu, gdy by on dla niej czym wicej ni zwyk chat. Zniszczya te ogrodzenie i plony na swym maym poletku, schodzcym do wwozu, ktry czy si z Wwozem Pirre - po prostu wyrwaa z ziemi wszystko, co na niej roso, i zostawia, aby uscho w rozpalonym socu. Ale jeeli pakaa, to ja tego nie widziaem. A potem odesza unoszc ze sob cay swj dobytek - kocista stara kobieta z tobokiem zawieszonym na plecach na skrzanym pasku przecignitym przez czoo. Z nikim nie rozmawiaa, po prostu odesza kierujc si w stron Kidepo. Po kilku tygodniach dowiedziaem si, e wraz z grup wspplemiecw udaa si do Sudanu, gdzie wszyscy razem zbudowali wiosk. Ci wspplemiecy, jak si okazao, to prawie wycznie jej krewni, rzecz zreszt zrozumiaa, gdy w przeciwiestwie do reszty wiosek Ikw wiosk Nangoli zamieszkiwaa gwnie jedna rodzina i tylko kilka osb spoza klanu. Ale taka migracja bya czym niezwykym, tote postanowiem czym prdzej pody za nimi i zobaczy,

czy zgodnie z moimi przewidywaniami ta wioska zbie171 gw rni si od innych. Granica midzy Ugand a Sudanem nie zostaa w tym regionie oznakowana, nie wiedziaem wic, w jakim kraju w danej chwili przebywam, i po przekroczeniu Lomilu przestaem zaprzta sobie tym gow. Bardzo moliwe, e bya to Kenia. Prowadzi mnie Lodieri, a Atum szed obok swoim zwykym sprystym krokiem. Nie byo to wcale tak daleko, jak sobie wyobraaem, i po caodziennej wdrwce znalelimy si na miejscu. Przeszlimy przez skraj doliny Kidepo, kierujc si w stron gry Lomil. Chocia powierzchnia doliny widziana z gry wydawaa si paska i rwna, na miejscu okazao si, e poprzecinana jest licznymi wwozami, podobnie jak reszta okolicy. Upa panowa taki, e trudno byo oddycha. Lodieri o mao nie nadepn na pic mij, po chwili za tu przed nami z ciernistego drzewa oderwaa si i spada na ciek ga, ktra po dotkniciu ziemi od razu znika nam z oczu. Atum, tym razem mocno przeraony, powiedzia, e to kobra. Nie widzielimy jednak adnej zwierzyny. Pozbieralimy troch tych owocw i chocia byy naprawd gorzkie, z przyjemnoci orzewilimy si ich sokiem, bo przez ca drog nie zauwaylimy nigdzie ani ladu wody. Nogi miaem ju poranione i pokute kolcami, mimo e zaoyem dugie spodnie. Natomiast Lodieri i Atum nie byli nawet podrapani. Wspinaczka na gr Lomil bya stosunkowo atwa - wyruszylimy wczesnym rankiem, a o czwartej po poudniu dotarlimy ju do szczytu. Po drugiej stronie, w Sudanie, wida byo z gry wiosk zbiegw lec w gbokim, rozlegym wwozie. Musielimy si spieszy, eby zdy tam przed zmrokiem. Atum i Lodieri natychmiast zbiegli na d w stron zalesionego wwozu. Ja w poowie drogi zatrzymaem si na krtki odpoczynek i nagle uwiadomiem sobie, e ta strona gry Lomil wyglda zupenie inaczej ni tamta. Bdc na szczycie nie zdyem si rozejrze, bo moi towarzysze pokazali mi, gdzie jest wioska, i od razu ruszylimy w jej stron. Ale teraz, wci jeszcze ze znacznej wysokoci, popatrzyem dokoa i zaczem nasuchiwa. Nie miaem przed sob rozlegej przestrzeni charakterystycznej dla doliny Kidepo, lecz faliste pasmo zielonych, zalesionych gr. Gra Zulia, zwykle samotna i grona, teraz - oddzielona ode mnie tylko szerok dolin - wygldaa bardziej przystpnie. Wia agodny wietrzyk, ktry nis za sob echo 172 piewu ptakw i odgosy zwierzyny, to sprawio, e wiat wok nagle jakby oy i znw zabrzmia radoci ycia, a wiat pozostawiony za nami wydawa si mao realny. Na dole, w lesie byo chodno, a pikny czysty potok wi si i spywa po omszaych kamieniach tworzc gdzieniegdzie malekie zatoki i miniaturowe wodospady. Umylimy si w nim i napili do syta. Podejcie do wioski byo do strome, droga cay czas biega przez las i kiedy soce si obniyo, wdrowalimy prawie po ciemku. Wyszlimy z lasu tu nad wiosk, w poowie ciany wwozu, kiedy soce skryo si ju za gr Lomil. Wioska, ktra leaa poniej, w wieczornej powiacie, nie przypominaa wcale zwykych wiosek Ikw. Miaa wygld otwartej i gocinnej, otoczona bya tylko zewntrznym ogrodzeniem z zaroli, a schludne zagrody wewntrz nie zostay niczym od siebie oddzielone. Typowe byo tylko to, e staa pusta. Lodieri rozsun ogrodzenie, weszlimy do rodka i rozejrzelimy si wokoo. Atum i Lodieri zagldali do kadej chaty. Lodieri z jednej wzi troch tytoniu, w innej za poczstowa si wod. Niespodzianki nastpoway po sobie z tak szybkoci, e omal nie zapomniaem zdj z ramion cikiego plecaka. Chaty stojce otworem i bez ogm-ki mimo widocznego dobrobytu... I skd ten dobrobyt, bo oprcz tytoniu i naczy z wod dostrzeglimy kosze z ywnoci i suszce si na siatkach pod strzechami miso... Chaty nie byy w stylu karamodaskim, o glinianych cianach i stokowatych dachach, lecz zbudowano je z dugiej suchej trawy, na wzr uli - takie chaty zway si koromot, panowa w nich chd, utrzymane byy czysto. Kloce drewna tliy si na centralnym palenisku, wok ktrego wieczorami zbierali si zapewne mieszkacy wioski, wida byo, e specjalnie w tym celu uprztnito to miejsce. Wioska skadaa si z kilku zagrd, wszystkie byy otwarte, oprcz dwch pooonych za zewntrznym ogrodzeniem i nalecych do osb nowo przybyych. W innych wypadkach granice zagrd wyznacza jedynie niewielki krtki potek z patykw i zaroli, ktry stanowi oson dla paleniska w poszczeglnych kuchniach. Bya to prawdziwa wioska i prawdziwe domy - pierwsze i ostatnie, jakie dane mi byo widzie. Zapad ju zmierzch i Atum rozpali ogie na centralnym palenisku, kiedy usyszelimy gosy i urywki pieni do173 biegajce z doliny. To mieszkacy wioski wracali z polowania i po piciu minutach - w tak krtkim czasie zrobio si ju cakiem ciemno - nadesza stara Nangoli z synami: Loronem, Lode i Pedo, oraz z crk imieniem Niangorok i jej mem Teko. To wanie Pedo i jego ona mieszkali na razie za ogrodzeniem, przybyli bowiem dopiero przed dwoma dniami i jeszcze nie przesunli go tak, eby znale si wewntrz wioski. Pedo wrci z drugiego kraca Sudanu, gdzie by w odwiedzinach u krewnych ony, nalecej do plemienia Topotw. Syszeli nas prawdopodobnie duo wczeniej ni my ich i przywitali serdecznie, nie zdradzajc ladu zaniepokojenia z powodu naszej obecnoci i swobody, z jak si u nich rozgocilimy. Za nimi nadeszy kobiety i dzieci z rodziny Lorona oraz Pedo, niosc miso i jagody zdobyte w cigu dnia. Nie byo tu godu; ju po chwili w kadej kuchni pon ogie pod naczyniem z jadem. Dano mi do sprbowania kilka rnych potraw, ale z przyzwyczajenia miaem przy sobie wasne zapasy. Pniej usiedlimy wok ognia i rozmawialimy do pna w nocy - to by zupenie inny wiat. Nikt nie zdradza zainteresowania tym, co si dzieje w Pirre, zachowywano si tak, jakby nic si nie zmienio i wszystko szo normalnym trybem. Nie byo adnych rozmw na temat: "O ile tu jest lepiej ni tam", rozmawiano po prostu o ostatnim polowaniu, o tym, jak Pedo uratowa sytuacj, kiedy Loron okaza si jeszcze mniej zrczny ni zwykle i przewrci koczan ze strzaami. Do koczanw przymocowywano zwykle zaostrzone patyki, na ktrych mona j byo w kadej chwili wbi w ziemi

tak, aby mie strzay pod rk, a jednoczenie nie krpowa sobie ruchw. Ale Loron'nie nadawa si na myliwego, by marzycielem. Bardzo lubi struga rne przedmioty z drewna i robi najlepsze karace, czyli mae pod-gwki, uywane rwnie do siedzenia. Lea teraz a ziemi przy ognisku, wsparty policzkiem o swj kara, a matka dobrotliwie z niego pokpiwaa. Jego ona, Kinimei, ktra w Pirre rzadko kiedy si do niego odzywaa, podaa mu misk wieo przyrzdzonych jagd zmieszanych z innymi owocami. Wszystko to sprawiao na mnie wraenie raczej zego snu ni fantazji, bo w zestawieniu z tym, co tu widziaem, tym straszniejsza wydawaa si rzeczywisto Pirre. A przecie Pirre istniao naprawd. Byem pewien, e Nangoli i jej rodzina zabawiaj si moim kosztem i lada 174 chwila przeistocz si znw w takich Ikw, jakich znaem. Ale nie - rozmawialimy i ucinalimy drzemki, a kiedy kobiety i dzieci poszy spa do chat, my wszyscy zostalimy i uoylimy si do snu przy ognisku. Lodieri mwi co przez sen, Atum chrapa, Loron, zamylony, siedzia z kolanami pod brod, wpatrujc si w ogie, a oczy jego miay normalny, ludzki wyraz. Odszedem nazajutrz, zanim czar prys. Chciaem jeszcze zwiedzi inn dolin, gdzie - jak sdziem - rwnie mog mieszka jacy Ikowie, chocia gotowo Atuma do powrotu t drog utwierdzia mnie w przekonaniu, e nikogo tam nie znajdziemy, i rzeczywicie nie znalelimy. Posuwalimy si wzdu ciany przeomu, a do najwyszego punktu, w ktrym styka si z gr Lomil. Potem urwistym zboczem zaczlimy si spuszcza na d, do doliny Nauriendoket. Miaem na nogach trampki i podczas dwch godzin ustawicznego zsuwania si w d moje stopy byy nachylone pod takim ktem, e duymi palcami wypychaem cay czas gumowe czubki butw. Czuem kady misie, nie zwracaem wic uwagi na bl w nogach, dopki na dnie doliny nie zdjem butw, eby da nogom odpocz. Paznokcie duych palcw zaczynay ju czernie, a pozostae palce byy czerwone i spuchnite. Pewn pociech czerpaem z faktu, e Atum te kula. Nauriendoket bya to niewielka dolina, ktra miaa swj pocztek w Kenii i, podobnie jak Czakolotam, stanowia dogodne przejcie dla Turkanw. Jednake w miar wznoszenia si w kierunku Kidepo dolina zamienia si w wski kanion o pionowych cianach, z nawisami skalnymi i sterczcymi z nich gazami. Kamienie pokrywajce dno kanionu wiadczyy wyranie o tym, e gazy od czasu do czasu spadaj, i chocia powinienem by cieszy si z cienia, jaki daway, widok ich dziaa na mnie deprymujco. Atum i Lodieri rwnie czuli si nieswojo, mwili, e nawet Turkanie rzadko korzystaj z tego przejcia. Poczuem ulg, kiedy po kilku kilometrach wyszlimy z kanionu i ujrzaem przed sob rozleg przestrze Kidepo, a na niej charakterystyczne, stokowate wzgrza sterczce nad rwnin, niby pyszczki ryb wysuwajce si nad powierzchni morza. Wprost przed nami wznosio si wzgrze Koczokomoro, a za nim bardziej jeszcze imponujce wzgrze Napuwapefh. Obeszlimy podne Koczokomoro, minlimy wejcie do doliny Czakolotam 175 i przez wwz Czakolotam dotarlimy na drug stron do stp gry Meraniang. Podczas uciliwej drogi powrotnej krzepi mnie bardzo, widok Atuma, ktry na tym kamienistym szlaku te cierpia katusze. Kilka razy si polizn, co wywoao z naszej strony wybuchy miechu, i co,/chwila stawa, eby odpocz, ciskajc obiema rkami krgosup. Mimo e sam straciem ju paznokcie duych palcw u ng, miaem przyjemne uczucie, e mog z atwoci wyprzedzi Atuma, ktry ciko dyszc zosta z tyu, i wyobraaem sobie ju, jak mio bdzie siedzie na di i mia si z niego, kiedy w kocu dotrze do wioski. Ale niestety musiaem wyrzec si tej przyjemnoci. Po powrocie do swojej zagrody osabem, wszedem prosto do chaty, gdzie zagrzaem troch wody, ktra moga komu uratowa ycie, i wymoczyem w niej nogi. Zdawaem sobie spraw, e podczas tej krtkiej wyprawy uzyskaem cenne informacje, byem jednak zy, e zachowanie Nangoli i jej rodziny wzruszyo mnie i osabio chwilowo moj czujno. Doszo do tego, e po tamtej stronie gry Lomil podzieliem si swoj ywnoci z Atumem i Lodierim, i teraz mog si znw tego spodziewa. Wyjem nogi z wody, pokutykaem do swojego odoku i szczelnie go zamknem, a kiedy usyszaem rzenie Atuma: "Ida piadi", nie odezwaem si, zastanawiaem si tylko, co mam, zje na obiad. Nadal panowaa katastrofalna susza i chocia Turkanie nie nawiedzali ju doliny Kidepo, grabiee wci trway. Nocami sycha byo w oddali strzay, bliej za ryk byda, ktre pdzono od jednego waciciela do drugiego. Wywoywao to coraz silniejsze protesty ze strony rzdu, przekazywane przez policj, nie do bowiem, e ginli ludzie, ale przez ustawiczne przemieszczanie byda wiele chorych sztuk dostawao si na nie skaone tereny i zaraao inne stada. Sytuacj pogarsza jeszcze coraz wikszy napyw uchodcw z Sudanu, skd daway si sysze odgosy strzaw karabinowych i jakby nawet artylerii. Niektrzy gnali ze sob bydo i szli prosto do Kaabongu, gdzie rzd kupowa od nich stada i wysya Didingw na gr Kadam, na ktrej znajdowa si obz uchodcw. Pozostawa jednak problem, co robi z bydem. Gdyby zarzynano je w Kaabongu, pasterze, uznajcy to za zbrodni, mogliby zapaa gniewem i dz odwetu, mimo e bydo nie naleao ju do nich. Wobec tego zaraone bydo trzeba byo wysya na ubj na poud176 . nie, czstokro przez nie skaone jeszcze tereny, tym samym naraajc je na niebezpieczestwo zarazy. Ikowie wiedzieli o tych kopotach, ale si nimi nie przejmowali, mona by nawet powiedzie, e trudnoci, jakie mia kto inny, cieszyy ich, mimo e sami z tego powodu czasem cierpieli. Pewnego popoudnia zjawi si tu Ik z Na-wedo, ktry zataczajc si z osabienia przeby szczyt Meraniang i zszed do Pirre, aby szuka u mnie ratunku. Nikt go do mnie nie przyprowadzi, po prostu zauwayem, e siedzi na ziemi za ogrodzeniem. Ciao lewego ramienia, czciowo odcite od koci i mocno pokiereszowane, owin brudn szmat, noszon zwykle na ramieniu. Prowadzi wanie

Dodosw z grabiey, kiedy dopdzili ich Turkanie i ugodzili go dzid. Zebrana wok grupka ludzi obserwowaa z ciekawoci moje wysiki, aby jako opatrzy mu ran, i wszyscy wybuchnli miechem na widok zgrozy, jaka mnie ogarna, kiedy wraz z materiaem od ciaa oderwa si kawa misa; Ranny powiedzia, e mu to miso odcito, ale on je przyoy z powrotem mylc, e moe si zronie. Jak najprdzej obmyem mu ran, cznie z tym kawakiem misa, obandaowaem czystym bandaem i poszedem zaparzy sobie herbat. Kiedy wrciem medytujc nad tym, jak odtransportowa rannego do Kaabongu, nie byo go ju za ogrodzeniem i nikt nie wiedzia, dokd poszed. Absolutny brak poczucia odpowiedzialnoci za drugiego czowieka, brak poczucia wizi z kimkolwiek lub potrzeby czyjej obecnoci najwyraniej i na kadym kroku wida byo w stosunkach rodzinnych. Ikowie niby wci je uznawali, ale nie szo to w parze z konkretnym dziaaniem. Kiedy z zakaonej piersi Bili laa si ropa na dziecko, ktre karmia, i na jedzenie, ktre spoywaa, nie przejmowaa si tym, co grozi jej i dziecku. Wiedziaa, e to niezdrowe, ale kiedy jej powiedziaem, e w ten sposb zarazi innych, na przykad wasn rodzin, bya bardzo zdziwiona - nie tym, e kogo zarazi, ale tym, e ktokolwiek si spodziewa, i ona moe si o to troszczy. Kiedy cierpic najboleniej siedziaa pod odokiem i paczc trzymaa si za ropiejce i zakrwawione piersi, jej ojciec, Atum, zwrci na ni uwag tylko po to, eby zapyta, czy musi siedzie akurat w tym miejscu - tarasuje wejcie, a od jej paczu boli go gowa. By to w ogle jeden nielicznych wypadkw, kiedy Atum raczy s odezwa si do crki. Ilekro chciaem z nim porozmawia 12 Ikowie, ludzie gr 177 o jej chorobie, cmoka tylko, potrzsa gow i mwi, e nic na to nie moe poradzi, jest przecie tylko jej ojcem. Giriko okazywa jeszcze wiksz nieczuo w stosunku do syna Lokola, ktry dosta cikiej obstrukcji. Z pocztku ojca to bawio i pokazywa wszystkim rozdty brzuch chopca. By to ulubiony przedmiot artw, gdy wkrtce Lokol, nie mogc nic wydali, nie mg te je ani pi. Nawet wymiotowanie sprawiao mu trudnoci. Mia dopiero okoo dziesiciu lat, nie by wic jeszcze cakiem dorosy. Usiowaem namwi Girika, eby zabra syna do szpitala w Kaabongu, mona przecie byo zrobi nosze i bez trudu go tam zanie. Ale Giriko odmwi, powiedzia, e poczeka, a naprawi swj samochd. Lokol w tym czasie nie mg ju nawet siedzie, nie mwic o staniu, a wszelk ywno, jak mu przynosiem, a ktrej on nie mg je, porywano mu natychmiast sprzed nosa. Gdy lea, wszystko go bolao, tote przewanie nawet w nocy sta na czworakach, a jego wzdty brzuch opiera si na ziemi. W kocu Landrover by gotw do drogi i Giriko nagle sta si dla syna bardzo czuy i troskliwy, po czym oznajmi, e on i jego dwie ony jad z nami do Kaabongu. Powiedziaem, e nic podobnego, bo tv samochodzie jest miejsce tylko dla kilku osb, a musz wzi innych jeszcze chorych. Kiedy poszedem po Lokola, okazao si, e Giriko wynis go gdzie i ukry, a sam stwierdzi, e zostawi obie ony i pojedzie zamiast chopca, ktry jakim cudem poczu si nagle znacznie lepiej. Na moje sowa, e pojedzie Lokol albo nikt, wzruszy tylko ramionami, umiechn si i rzek, e wobec tego wraca na pole, do Kaabongu pjdzie nazajutrz i wtedy kupi to, co chce. Wkrtce potem obstrukcja ustpia; przez krtki czas LoTcol mg je i pi, a nawet poczu si troch lepiej. Kilkakrotnie musiaem si powstrzymywa Girika od zabrania synowi poywienia, mimo e w tym czasie Giriko bynajmniej nie godowa. Ale Lokol straci ju ch do ycia zabrako mu tej podstawowej cechy Ikw, jak jest wola przetrwania. Mia ojca, dwie matki i trzy siostry, rodzina cznie z nim skadaa si z siedmiu osb, ale ani jedna -z nich ni- pomoga mu nawet si podnie, kiedy nie mg si poruszy, a gdy wreszcie zacz oddawa ka, zawoali przyjaci, eby mieli na co popatrze, nikt jednak nie zaj si chopcem, ktry lea we wasnych odchodach. Kiedy umar, dowiedziaem si o tym z rzuconej mimochodem uwa178 gi a moja odpowied brzmiaa: "Jasizuuk?", co wtedy tumaczyem jako "Doprawdy?", lecz blisze byoby: "No to co?", gdy ten zwrot nie wyraa ani zdziwienia, ani zainteresowania. Dni suszy zamieniay si w tygodnie, potem w miesice, Lokol nie by jedyn mierteln ofiar i po pewnym czasie czuem si ju tak jak wszyscy znuony chorobami i zgonami. Na pocztku przejmowaem si i martwiem, ale z czasem zrozumiaem - podobnie jak Ikowie - e musz oszczdza energi. Utrzymywaem si przy yciu na wzr modocianych dorosych, czyli dbajc pilnie o wasne interesy i nie zwracajc uwagi na innych. I tak jak oni miewaem si stosunkowo dobrze, cho z pewnoci nie byem zaywny. Nigdy nie wiedziaem, kiedy droga bdzie nieprzejezdna, kiedy w okolicy rozpoczn si napady rabunkowe, kiedy mi kto skradnie ywno. Pewnego razu zastaem chat doszcztnie ogoocon z wszelkiego poywienia, mimo e drzwi, ktre specjalnie przywiozem, byy szczelnie zamknite i nie naruszone. Rozwizanie okazao si bardzo proste. Robotnicy budujcy mi dom wykazali godn podziwu zapobiegliwo i i nie przytwierdzili dachu do cian. Spoczywa on na nich niczym beret i trzyma si na miejscu dziki swemu ciarowi. W razie potrzeby wystarczyo tylko podeprze go na palu - jak dach spichlerza - i gr wej do rodka. al mi byo straconej ywnoci, ale zapamitaem sobie ten sposb. Rzadko udawao mi si co dosta drog rewanu, cho zdobyem kilka trofew: tabakierk, grzebie, lask od Atu-ma, podgwek od Lorona. Ale czerpaem przyjemno w stylu Ikw z tego, e czasem udawao mi si wydoby od nich. informacje, ktrych udzielili mi bezwiednie, chcieli bowiem, zachowa je dla siebie i potem z korzyci sprzeda. Przy pewnej pamitnej okazji pomogem Bili ograbi Atuma, ktry - jak podejrzewaem - by gwnym sprawc wamania przez dach. Wamanie to za cen p worka cukru oraz wikszej iloci mki, fasoli i herbaty stao si dla mnie ostrzeeniem. Powinienem wic by odczuwa za nie wdziczno, ale kiedy Bila przysza mi powiedzie, e ojca nie bdzie ca noc, i spytaa, czy mgbym jej wobec tego poyczy wszystkie swoje klucze, z radoci speniem t prob. Spytaa mnie, co chc w zamian, odparem, e nic, e otrzymaem ju pen zapat. Mimo to przyniosa mi po pewnym czasie w prezencie troch cukru - by to mj wasny, skradziony wczeniej cukier - po prostu po to, eby nie mie wobec mnie

adnych dugw, i oddaa mi klucze. Kiedy Atum wrci nazajutrz wieczorem i zobaczy, e dobrano si do jego kufra, wpad w sza. Natychmiast oskary o to crk, co w kadym razie wiadczyo o pewnej znajomoci charakterw czonkw rodziny. Grozi, e wezwie policj i kae j zamkn do wizienia, dopki nie spytaem go, skd mia ten cukier, ktry mu ukradziono, skoro do chwili, kiedy kto wszed do mnie przez dach, utrzymywa, e nie ma go ani szczypty. Wtedy Atum spuci z tonu i wycofa si mwic, e ludzie, ktrzy maj za duo kluczy, s niebezpieczni. Prawdopodobnie w rewanu za to wanie Atum tak wszystko urzdzi, ebym zbudziwszy si pewnego ranka stwierdzi, i wioska jest pusta. Zostao to doskonale zorganizowane i dotychczas nie wiem, jak Atum tego dokona, ale na pewno nie stao si to przypadkiem. Popeniem bd podkrelajc, jak bardzo mi zaley, eby i z nimi, kiedy wyjd z wiosek na poszukiwanie dang, czyli termitw. Nie czyniono przedtem adnych specjalnych przygotowa, ale wielu ludzi sporzdzao tangau, sieci, ktre ustawiano wok kopcw i nad nimi, eby termity miay tylko jedn drog ucieczki i daway si atwo zapa w specjaln torb. Wymaga to wsppracy przynajmniej dwojga albo trojga ludzi i zwykle zajmuj si tym czonkowie poszczeglnych rodzin, gdy kopce termitw, w przeciwiestwie do ziemi czy terenw owieckich, stanowi wasno prywatn. Tak czy inaczej, w oznaczonym dniu obudziem si z uczuciem, e jest dziwnie cicho, i stwierdziem, e wszyscy sprawni fizycznie mieszkacy odeszli w gry. Ci nieliczni, co zostali, udawali, e o niczym nie wiedz, i nie chcieli nigdzie ze mn i twierdzc, e niektre kopce s oddalone o kilka dni marszu, a poza tym nie wiadomo, gdzie kogo szuka. Miny trzy dni, zanim wrcili pierwsi mieszkacy, Atum za pokaza si dopiero po tygodniu. By jak zwykle czarujcy i powiedzia, e na pewno nie miabym ochoty i z nimi a tak daleko, tote nic mi nie mwili, bo nie chcieli mnie bez potrzeby niepokoi. Wyruszyli w rodku nocy. W miar jak gd stawa si coraz dotkliwszy, tylko modym wystarczao si, eby oddala si od wioski. Kiedy inni umierali z godu, modzi wci byli stosunkowo czynni. W Kasile zaczto wydawa racje ywnociowe dla goduj180 cych, po ktre ruszyli ci, co mogli, zostawiajc innych wasnemu losowi. Kiedy wrcili, rnica midzy nimi a tymi, co zostali w wiosce, bya rnic midzy yciem a mierci. W tym czasie ludzie nie siadywali ju na di, najstarsi i najmodsi po prostu leeli, nic ju od ycia nie oczekujc. Modzie natomiast bya bardzo zajta, bo korzystanie z pomocy dla godujcych zajmowao moc czasu i podobnie jak polowanie wymagao sprytu i dobrej organizacji. Kiedy racji nie wydawano, ludzie majcy do si wybierali si na poszukiwanie ywnoci wysoko w gry albo do doliny Kidepo. Kada wioska bya miejscem nalecym do umierajcych i zmarych, a rnica midzy nimi bya niewielka. Ludzie nie chodzili, lecz czogali si, zwaszcza dzieci i starcy. Eobili to w ten sposb, e z kucania przenosili ciar ciaa na rce i ruchem wahadowym przesuwali si kilka centymetrw do przodu, po czym znw opadali na ziemi. Po przebyciu kilku metrw niektrzy kadli si, eby odpocz, ale wikszo nie bya pewna, czy zdoa znw si podnie, tote nie zmieniaa pozycji, dopki nie osigna celu. Najbardziej wanie intrygowa mnie w cel, gdy w rzeczywistoci te na wp ywe istoty, z ktrych zostaa sama skra i koci, nie zmierzay donikd, po prostu ludzie chcieli by wrd innych ludzi i zatrzymywali si, gdy tylko ich znaleli. By to prawdopodobnie najwaniejszy przejaw instynktu spoecznego, jaki miaem sposobno zaobserwowa wrd Ikw. Po prostu zbierali si rano i pozostawali razem do pnego popoudnia. Nie rozmawiali ze sob, nic wsplnie nie robili, byli tylko razem, i to im wystarczao. Skra zwisaa im z koci - zwaszcza przy stawach - takimi pomarszczonymi fadami, e gdy si podnosili z ziemi, fady, ktre niegdy byy poladkami, obijay si o nogi. Miejscami skra bya napita i pokryta czerwonymi plamami, ludzie ci sprawiali wraenie wdzonych trupw. Fakt, e te trupy poruszay si i umiechay, nie uatwia bynajmniej z nimi wspycia. Pewnego popoudnia, kiedy w chwili saboci prbowaem kilku z nich nakarmi, wrcili z Kasile, miejc si i pokrzykujc, pierwsi modzi ludzie. Jeden z modziecw nis poow zamanej dzidy, gdy ostrze i kawa drzewca zostay w boku bawou, ktry ich po drodze zaatakowa. Idce z tyu dzieci wysano natychmiast po wod; byy to starsze dzieci, ju u progu dojrzaoci, stanowio wic to jeszcze jedn pozbawion sensu niezgodno z zasadami, e 181 zechciay przynie wody dla czonkw swojej "rodziny". miay si i pluskay w brudnym, botnistym wodopoju pod witym drzewem, a potem zaczy droczy si z kociotrupami, ktre wloky si ju z powrotem do wiosek. Jedna z dziewczt przyczepia biay kwiatek do pdu pncza i z t ozdob na gowie taczya wok starego Ngoroka zagradzajc mu drog, w ktrkolwiek stron si zwrci. Rwnie Lokwam wyglda nieomal piknie: ustroi si w kicie trawy, ktrymi przybra ydki, ramiona i gow. By on bardziej przedsibiorczy i zabawia si w ten sposb, e lekko popycha czogajcych si starcw, a ci chwiali si i przewracali. miechu i uciechy byo co niemiara. W trakcie zabawy wspomniano, e dotd nie wrcia ona Jany. Jana wyjani, e przez cay czas wloka si z tyu, bo, gupia, usiowaa przynie do domu troch poszo - duo by jej z tego przyszo, gdyby nawet doniosa mk do Pirre. Kto inny doda, e widziano, jak si przewrcia, ale nikomu nie chciao si poczeka i zobaczy, czy wstaa. Zrobio si ju pno, humory przygasy i wszyscy cznie z Jana poczuli si zmczeni i picy. Nazajutrz rano nie pozostao ani ladu z tego krtkiego przebysku dobrego humoru i dzieci nie poszy ju po wod na prob starszych. Jana oznajmi, e idzie w gry zobaczy, czy zostao co z poszo jego ony; j sam uznano ju bowiem za zmar, do rana nie wrcia, a noc bya bardzo zimna i wietrzna. Ale kto ju go uprzedzi ,- zoci si Jana po powrocie - i wzi zarwno poszo, jak i skrzany worek, w ktrym je dwigaa. On sam przynis jedynie dwa naszyjniki, ktre miaa na sobie jego ona - jeden z ciemnoczerwonych orzechw, drugi z bkitnych koralikw - i lask. Dziwiem si, e nie zabrano i tego. Musiaa umrze w pobliu miejsca, gdzie upad Kauar, ale nie znalazem tam adnego kopczyka kamieni. Pewno Jana po prostu zrzuci jej ciao w d zbocza, toczyo si, a skry je ciernisty gszcz. Pewnej nocy zbudziy nas i policjantw przenikliwe zawodzenia i dwiki rogu. Okazao si, e w pobliu dokonano

gronego napadu i teraz tu obok wioski Atuma Dodosowie cigaj Turkanw, ktrzy skradli im bydo. Nikogo wprawdzie nie zabito, ale byo wielu rannych, a ja sam wrd huku strzaw oddanych przez policjantw wcale nie czuem si mniej zagroony, ni gdyby to byli Turkanie. Zanim jeszcze nasta wit, zaczto rozbiera wszystkie chaty i znosi, co 182 si da, ze wzgrz. Trzeba byo zbudowa nowe wioski, w innym miejscu, bliej posterunku policji, a dalej od szlakw uczszczanych przez grabiecw. Dla mnie nie przedstawiao to wikszej trudnoci, wystarczyo zapakowa wszystko na Landrover i pojecha na stare obozowisko, ale inni musieli przenie rzeczy i zbudowa sobie jakie schronienie na noc. Niektrzy zabierali cae dachy, ale do tego potrzeba byo przynajmniej czterech osb. Czciej wic rozbierano strzech i przenoszono j w wizkach. Wzniesiono prowizoryczne schronienia z erdzi przykrytych skrami, a z ciernistych zaroli powstao tymczasowe ogrodzenie. Wrd tego zamieszania przenosili si te ludzie starzy i niedoni (niektrych z nich. widziaem po raz pierwszy). Pezali jak limaki, nie zwaajc na to, e mog w kadej chwili zosta stratowani, i mylc tylko o tym, jak przesun si o kilka metrw do przodu. Wtedy wanie zobaczyem po raz pierwszy Loiangoroka. Udao mu si wydosta z ruin wioski dopiero pnym popoudniem, kiedy przeprowadzka bya ju prawie skoczona, i zacz si posuwa w d zbocza. Ale nie mg nawet unie wychudzonego ciaa nad ziemi, tote czoga si lec na .boku, jak gdyby pyn. Po chwili nadszed z narczem erdzi Loiamukat, wioskowy niampara, zrobi krok ponad staruszkiem i poszed dalej. Krzyknem za nim, eby mi powiedzia, kto to jest, na co otrzymaem odpowied: - Loiangorok. Nie martw si, to mj ojciec. Co - znajc Loiamukata - dopiero stanowio powd, eby si o jego ojca martwi. Nerwy miaem cigle napite do ostatecznoci z powodu wypadkw zeszej nocy i moje groby poczone z przekupstwem okazay si tak skuteczne, e Loiamukat odoy na bok erdzie i wrci po ojca, ktremu ledwo starczyo si, aby zarzuci synowi rce na szyj. Ale kiedy zbliylimy si do tymczasowego obozowiska, Niangasir, modszy brat Loiamukata i najmodszy syn starca, widzc, e brat niesie tak bezuyteczn kup koci, zacz si z niego gono wymiewa. Loiamukat natychmiast pooy ojca na ziemi i powiedzia, e mog sam go nie, co te uczyniem, przygnbiony nie tyle tym grubiastwem, ile dotkniciem "obejmujcego mnie za szyj kociotrupa. Minem miejsce, gdzie synowie i crki Loiangoroka stawiali swoje zagrody, i poszedem z nim do nowo powstajcej wioski Atuma. Kinimei i Lokutoi zbudoway tam sobie pro183 wizoryczne schronienie w przyszej zagrodzie Jakumy; zapaciem im, eby odstpiy je starcowi. Spodziewajc si ywnoci i pienidzy, zgodziy si chtnie i zaczy budowa sobie inny dom. Atum wybra na swoj wiosk miejsce lece najbliej posterunku policji, tote bez wikszego trudu mogem podjecha tam samochodem. Karmiem w nim wanie Loiangoroka, gdy nagle wszyscy wybiegli z wioski, po czym usyszaem z daleka wybuchy miechu, a po chwili kto przybieg do mnie mwic, ebym szybko tam poszed. Mylaem, e to podstp, aby odcign mnie od starca w trakcie jedzenia, skoczyem wic go karmi i dopiero potem poszedem zobaczy, co oznacza ten harmider. Powsta on wok wdowy po Lolimie, imieniem Loono, ktrej rwnie nigdy przedtem nie widziaem. Porzucono j jak innych starych ludzi i na wasn rk usiowaa zej ze zbocza. Bya cakiem lepa, wic potkna si i spada do Wwozu Pirre, gdzie leaa teraz na wznak machajc bezsilnie rkami i nogami, a niewielki tumek zebrany na grze zamiewa si z tego widowiska. W tym czasie by ze mn Joseph Towles, ktry przywiz wiey zapas lekarstw. Zosta przy Loono i opiekowa si ni, a ja pobiegem po lekarstwa, ywno i wod, gdy wida byo, e jest ona bliska mierci z godu i pragnienia, nie mwic ju o obraeniach wskutek upadku. A potem staa si rzecz naprawd okropna. Opatrzylimy j, nakarmili i poprosili, eby posza z nami, bo wpadlimy na pomys, eby zaoy ca wiosk dla ludzi starych i opuszczonych. Ale Loono odmwia upierajc si, e pjdzie dalej sama, jeeli pokaemy jej, w jakim kierunku ley nowa wioska jej syna. By to ten sam syn, ktry w swoim czasie wywlk poza ogrodzenie Lolima, aby umar kilka metrw od wioski. Wyraziem wtpliwo, czy syn bdzie jej rad, odpara, e na to nie liczy, chce tylko umrze blisko niego: moe pozwoli jej wej do zagrody, kiedy zobaczy ywno, ktr jej dalimy. Wobec tego dooylimy jej jeszcze ywnoci, zmusilimy, eby poywia si do syta, i woywszy jej lask do rki wskazalimy, w jakim ma i kierunku, kiedy niespodziewanie si rozpakaa. Mylc, e moe si boi, spytaem, czy chce, abymy j odprowadzili. Zaprzeczya, powiedziaa, e pacze, bo nagle przypomnielimy jej o czasach, kiedy ludzie sobie pomagali i byli dla siebie dobrzy i serdeczni. I tak, cigle paczc, odesza. 184 Dotychczas Ikowie traktowali pobaliwie moje poczynania, ale teraz cierpliwo ich si wyczerpaa, zwaszcza e mj towarzysz zaoy ambulatorium, w ktrym leczy zarwno modych, jak i starych, ale ywi jedynie tych ostatnich. Ikowie otwarcie skrytykowali to marnotrawstwo si, ywnoci oraz lekarstw i owiadczyli, e postpujemy niesusznie. ywno i lekarstwa powinny by dla ywych, nie dla umarych. Ale starzy nadal do nas przychodzili - ci nieliczni, co jeszcze pozostali - przychodzili nie w nadziei, e utrzymamy ich przy yciu, ale w nadziei na lejsz mier. A potem pomylaem o Loono, o jej niewiarygodnie pomarszczonej, starej twarzy, niewidzcych oczach wpatrujcych si z wysikiem przed siebie, jakby dziki temu mogy jeszcze co dojrze, i o tych niespodziewanych, przeraajcych zach rozpaczy na wspomnienie rzeczy, o ktrych lepiej nie pamita. I pomylaem o innych starych ludziach, ktrzy brali udzia w oglnej wesooci, kiedy z nich drwiono, kiedy ich przewracano albo wyjmowano im z ust drogocenny ks ywnoci. Wiedzieli, e w ich sytuacji czepianie si ycia jest niemdre, i patrzc na innych rozumieli, jakie mieszne stanowi widowisko. Moe gdybymy zostawili Loono w spokoju, umaraby z umiechem na ustach, szczliwa, e

przynajmniej zdoaa dostarczy rozrywki swoim dzieciom. A co mymy zrobili? Przeduylimy jej niedol zaledwie o kilka krtkich dni, bo chocia Longoli wpuci j do zagrody, to odebra jej ca ywno i nie dawa ani je, ani pi. Co gorsza, przypomnielimy jej o czasach, kiedy byo inaczej, o dniach, kiedy dzieci kochay rodzicw, a rodzice dzieci. Loono bya ju waciwie martwa, a przez nas staa si w dodatku nieszczliwa. W owym czasie byem oczywicie przekonany, e postpujemy susznie i "humanitarnie". 1 w pewnym sensie tak byo - a w kadym razie uatwialimy sobie ycie i utwierdzalimy si we wasnym poczuciu wyszoci. Teraz jednak ogarniaj mnie wtpliwoci co do naszego postpowania. Pod koniec pobytu nabraem szacunku dla Ikw i zastanawiam si, czy to nie oni mieli racj i czy nie powinienem razem z nimi sta na skraju wwozu i mia si z niezdarnych ruchw Loono, ktra przypominaa przewrconego na plecy zdychajcego wia, a potem odej i zostawi j w spokoju, wtedy moe umaraby miejc si z samej siebie, nie za paczc. - Wci staraem si trzyma pewnych starych wartoci 185 i zasad, ale wiele z nich zmyy zy Loono. W kadym razie nie miaem ju adnych zudze co do swojej wyszoci kulturalnej. Kiedy nasta gd, miejscowa misja przysaa Ikom dwch katechetw wywodzcych si z ich plemienia: pitnastoletniego chopca i jego dziesicioletniego pomocnika. Obaj nosili nieodczne atrybuty chrzecijastwa i postpu - szorty - i trzymali w rkach race, eby wszyscy widzieli, jacy s wici. Oznajmili, e przysano ich, aby nauczali Ikw, bo misjonarze syszeli, e panuje tu gd, i chc im pomc. Przyjad wic za trzy dni z mnstwem ywnoci i rozdadz j wszystkim, ktrzy si wyka gorliwoci religijn, a potem wezm starych ludzi do Kasile, gdzie bd ich ywi i utrzymywa. Na te sowa Ikowie na swj specyficzny sposb zaczli wyraa*rado, co si objawiao zacieraniem rk, chytrymi umieszkami i klepaniem si po brzuchu. Wszyscy chtnie zaczli si uczy katechizmu i pieni religijnych. Bya wanie pora prac w polu, tote podczas nauk porannych frekwencja nieco spada. Ale mody katecheta - obrzydliwy spasiony potwr, taki tusty, e spodenki pkay mu w szwach - zagrozi spisaniem imion tych, ktrzy nie przyszli, i w rezultacie porzucono prace polowe, a echo nioso do nieba sowa chway boej. Czwartego dnia wstalimy wczenie i zgromadzony tum pocz piewa pieni, eby misjonarze zaraz po przyjedzie mogli si naocznie przekona, jak dobrze Ikowie wyuczyli si lekcji. Ale tu przed dziewit piewy ucichy, a dwaj katecheci wywijali racami z coraz mniejszym zapaem. Zaczto przebkiwa o powrocie na pola, ale z drugiej strony przeoczono by wtedy chwil, w ktrej przybdzie ywno, czyli misjonarze. W poudnie kto wszcz faszywy alarm i znw wszyscy podjli piew, spogldajc z nadziej na krt grsk ciek. Potem zaczto obrzuca chopcw kliwymi uwagami, lecz oni byli rwnie zaniepokojeni jak reszta, a ywno wci nie przybywaa. Pitego dnia nic si nie zmienio, tylko piewy ustay, ale pracy na polu raz jeszcze zaniechano, wci liczc na spenienie obietnicy. Misjonarze nie przybyli, nie podali te sowa wyjanienia. Przez cay czas, jaki tam spdziem, ani oni, ani miejscowy lekarz w ogle si nie pokazali. Ale od czasu do czasu przysyano szorty i race, a czasem krzye dla tych najlepszych, ktrzy zawsze - jak zauwayem - mieli te najpeniejsze odki. 186 Biorc pod uwag to wszystko, a take moje wasne zachowanie i podejcie, nie miao zupenie sensu obstawanie przy tradycyjnym pojciu moralnoci. By to jeszcze jeden wygodny i' przyjemny zbytek, do ktrego powszechnie si stosowano w czasach dobrobytu, ale taki, ktry w chwili zagroenia moe i powinien zosta odrzucony tak jak religia, wiara, prawo, rodzina i inne zbdne dodatki, stajce si Wtedy zawad. Jeeli pomazacom boym ciko jest ruszy si z wygodnych kwater i rozsta na chwil z dzbanami wina i mroon wod sodow, eby wygosi cho sowo otuchy, i wysyaj w tym celu dwch spasionych byczkw w szortach i z racami, ktrzy maj uczy modw oraz pieww, to nie czuem si na siach sdzi Ikw zbyt surowo za to, e pozwalaj starym ludziom odej z tego wiata moliwie szybko i spokojnie. Ale nadal nie byem w stanie zrozumie, dlaczego ci, ktrym brak czego wicej ni wina i wody sodowej, chc w takim wiecie y, a wikszo modych Ikw tego chciaa. Kiedy Ngorok mia dwanacie lat, by ju dorosym mczyzn. Lomer, jego starszy brat, w pitnastym roku ycia zacz opada z si - kiedy pracowa w polu albo co nis, twarz mu wykrzywia wyraz cierpienia, ktre nie byo blem fizycznym. Dwudziestopicioletni Giriko mia w istocie lat czterdzieci, czterdziestoletni Atum szedziesit pi, a ci najstarsi, moe zaledwie pidziesicioletni, wygldali jak ludzie wiekowi. Ja sam, majc lat czterdzieci, byem od nich wszystkich modszy, bo wci jeszcze cieszyem si yciem, gdy ich ju w trzecim roku ycia nauczono, e taka postawa czowiekowi dorosemu nie przystoi. Ale zachowali wol przetrwania i dla tych, ktrzy dugo zdoali si przy yciu utrzyma, mieli niejaki szacunek. W tym szacunku dla ludzi starych upatrywaem przebysku nadziei, chocia sposb, w jaki ich traktowano, t nadziej waciwie niweczy. - Starzy ludzie - mwiono - nie maj oczu ani ng. Modzi maj oczy i nogi. Zastanawiaem si, dlaczego nie przywizywano wagi do rk, ale naturalnie w yciu ka najwaniejsze jest to, eby jako pierwszy zobaczy ywno i dotar do niej przed innymi. Oto najprawdopodobniej cae wyjanienie, gdy Ikowie nie bawi si w subtelnoci. Kiedy panowa gd, modzi byli zaniepokojeni, a starzy markotni i skonni do iry187 tacji, chocia tak skonno trudno nazwa cech charakterystyczn Ikw. Koniec kocw irytacja jest przeciwiestwem pogody ducha, pojcia nie znanego modszemu pokoleniu Ikw, ktre, wyzbyte wszelkiej zdolnoci do uczu i wzrusze, stara si jedynie utrzyma przy yciu,' nie yczc przy tym nikomu nic zego ani nic dobrego. Po co w ogle stara si o utrzymanie przy yciu, skoro tak szybko nadchodzi staro? Tylko nieliczni osigali w dobrym zdrowiu wiek Atuma. Dla wikszoci lata tuste, czyli te o penym odku, wypaday midzy pitnastym a

dziewitnastym rokiem ycia, majc za lat dwadziecia pi mczyzna by ju u schyku ycia jak Giriko, albo pod niedbale usypanym stosem kamieni, jak Kauar, Edapa, Lo-kolvi wielu innych, jeszcze modszych. Ale nawet w przekomarzaniu si ze starymi ludmi byska promyczek nadziei zarwno dla starych, jak i dla modych. Wskazywao to bowiem na pewn zayo, na specjalny stosunek, jaki nie istnia midzy rodzicami a dziemi. Jest to zjawisko do powszechne w maych spoecznociach, a take w wielu lub moe nawet w wikszoci innych spoeczestw. Dziadkowie s czsto w bardziej zayych stosunkach ze swoimi wnukami ni ich rodzice. Przede wszystkim nie s tak surowi, poza tym wchodz te w gr i inne, waniejsze jeszcze czynniki. Dziadkowie i wnuki patrz na siebie jak na reprezentantw przeszoci i przyszoci. Dla dziecka czowiek stary uosabia zamierzch histori, wiat, ktry istnia na dugo, zanim si ono urodzio, inny sposb bycia i mylenia, ponadto za w nieznany i przeraajcy wiat, ktry dla niego wkrtce nadejdzie i w ktrym w stosownym czasie dziadkowie i wnuki znw si spotkaj - wiat mierci. Starzy ludzie otarli si ju o niego, a moe nawet go nawiedzili, bo ich twarze, a szczeglnie oczy, maj wyraz nie spotykany u ludzi modych. Oni z kolei patrzc na wnukw widz przyszo, moe samych siebie w nich odrodzonych, kontynuacj rodu, spenienie nie spenionych marze. Widz te przeszo swoj wasn, swoich dziadkw i dalsz, a do zamierzchych czasw. W ten sposb starych i modych czy wsplna wiara w cigo rodzaju ludzkiego i nadzieja na przyszo. Wiar t niweczy uczucie buntu, jakiego doznajemy po czyjej mierci, ale zawsze, prdzej czy pniej, pojawia si na niebie nowa gwiazda i znw budzi si nadzieja. Wiar t musz 188 te traci starzy Ikowie, kiedy patrz na modych i widz, e dawny, znany im sposb ycia znik bez ladu, a zostaa tylko pustka. Oto dlaczego starzy Ikowie przygldaj si tylko bardzo maym dzieciom, jedynie w nich bowiem mog jeszcze pokada wiar i nadziej. W takich okolicznociach nieprzeparta ch do ycia musi sama w sobie wskazywa na wiar w jak cigo, w jak przyszo, chocia nie wiem, czy z t wiar idzie w parze nadzieja, ktra cho troch uatwiaaby ycie. A teraz, kiedy umarli ju wszyscy starzy ludzie, co zostao? Ci, ktrzy zestarzeli si dopiero niedawno, nie pamitaj ju - jak pamitaa Loono - czasw, kiedy ludzie byli sobie yczliwi, kiedy rodzice opiekowali si dziemi, a dzieci rodzicami. Kady z tych Ikw, ktrzy s dzisiaj w podeszym wieku, zosta wyrzucony z domu, gdy skoczy trzy lata, sam musia sobie radzi i sam potem wyrzuca z domu wasne dzieci, a teraz wie dobrze, e nie pomog mu one na staro, tak jak i on nie pomg swoim rodzicom, tym wszystkim Lolimom, Lomeraniangom, Losikom i Loonom, nalecym ju do przeszoci. Koo si zamkno, a cykl bdzie si teraz powtarza w nieskoczono; ukad ten obrci wniwecz to, co nazywamy "humanitaryzmem", i zamieni wiat w mron prni, w ktrej czowiek nie troszczy si nawet sam o siebie, tylko o to, eby przetrwa. Jednake do tego przeraajcego wiata wrcia niespodziewanie Nangoli wraz z rodzin. Wrcili cicho i bez ostentacji z cakiem innego wiata po drugiej stronie gry Lomil, gdy nie mogli znie osamotnienia. Rozdzia dziesity LUDZIE NIE ZNAJCY MIOCI Zostawmy teraz na chwil spraw ludzi starych i bardzo modych oraz ich niewesoej przyszoci, natomiast przyjrzyjmy si bliej spoecznoci Ikw szukajc w niej ostatnich ladw cech ludzkich, rnicych j i wznoszcych ponad wiat zwierzcy. Spjrzmy z bliska na Ikw, jeeli ju nie na siebie samych, i zastanwmy si tylko, na czym polega ta rnica. Zdawaoby si, e Ikowie wyzbyli si wszystkich cech, jakie wedug naszego mniemania rni nas od innych ssakw, a mimo to przy odrobinie szczeroci musimy przyzna, e zachowaniem swym wcale tak bardzo od nas nie odbiegaj. Jest ono tylko w swoich przejawach bardziej kracowe, gdy my wyrzucamy dzieci z domu dopiero wtedy, gdy id do przedszkola, a potem wysyamy je do szkoy, na obozy letnie - i wszystko to rwnie skutecznie oddala je od nas. Przerzucilimy odpowiedzialno z rodziny na pastwo, Ikowie przerzucili j na jednostk. Kady z nas moe przeprowadzi porwnanie na wasn rk; moim zdaniem najwiksza rnica midzy Ikami a nami polega na tym, e oni s absolutnie szczerzy w tym, co robi, i bardziej od nas konsekwentni, odrzucili bowiem wszelkie wierzenia, ktre mogyby kolidowa z postpowaniem koniecznym do utrzymania si przy yciu. > Wielu ludzi, ktrzy z bliska badali ycie zwierzt, i to niekoniecznie naczelnych, doszo do podobnych wnioskw co do naszego miejsca w wiecie zwierzcym: rnice wcale nie s a tak wielkie. Z punktu widzenia techniki stoimy niewtpliwie wyej, to znaczy pewne umiejtnoci wyksztacilimy, inne stracilimy, a sztuk sownego porozumiewania si opanowalimy w stopniu, ktry daje nam znaczn przewag nad innymi zwierztami. Nie zawsze jednak robimy z tego waciwy uytek i mona z atwoci wskaza 190 wiele typowych ludzkich tragedii, wynikych z niewaciwie uytej mowy lub pisma. W rzeczy samej doprowadzilimy do-perfekcji rodki masowej zagady, jeeli to moe suy jako-przykad naszej wyszoci nad zwierztami, ktre takimi rodkami nie dysponuj. Niektrzy nie powouj si na mow ani pismo, ale na dogmat religijny, twierdz, e to Bg nas stworzy jako istoty wysze. Z dogmatem oczywicie nie mona polemizowa, gdy opiera si jedynie na wewntrznym przekonaniu i kiedy przecz mu fakty, zawsze, si w kocu odwouje do niezbadanych wyrokw boskich.1 Jednake najczciej powoujemy si na to, e ludzie s zdolni do mioci, a co wicej, jest ona potrzebna im do ycia i zdrowia psychicznego. Kiedy uwaano to za cech rnic nas od zwierzt, dopki badania nie wykazay, e i zwierzta nie tylko s do mioci zdolne, ale e mio jest im nawet niezbdna. Wychowaem, oprcz innych, bardziej pospolitych zwierzt domowych, park maych lampartw, ktre Ikowie mieli wanie zje, pawiana, ktregoczekaby ten sam los, oraz szympansa i mog zawiadczy, e nie ma wikszej rnicy midzy nimi a nami, jeeli chodzi o potrzeb "mioci". Uywam tego sowa w cudzysowie, bo Chocia mionicy zwierzt zgadzaj si, a zoologowie nawet zapewniaj, e zwierzta podobnie jak ludzie gin z braku mioci, inni mog twierdzi, e istnieje

rnica w charakterze tego uczucia. Take i w tym wypadku trudno o rzeczow dyskusj, gdy nie opracowalimy dotd adnej zadowalajcej metody porozumiewania si z przedstawicielami innych gatunkw, a nawet jeli chodzi o porozumienie si: midzy sob, to wiele jeszcze pozostaje w sferze ycze. Ot Ikowie daj nam mono przekonania si, czy ten tak; popularny pogld, e mio jest konieczna do ycia, jest. suszny. Jeeli tak, to wrd Ikw mio powinna by stanowi czynnik stay i powszechny. Jest spraw osobistych pogldw, czy rni to ich lub nas od zwierzt, ale wyznam,, e na pocztku mojego tam pobytu napisaem w licie, e trudno mi uwierzy, abym bada spoeczestwo ludzkie, Ikowie bowiem przypominaj raczej wyjtkowo dobrze zorganizowan spoeczno pawianw. Nie chciaem przez to obrazi ani Ikw, ani pawianw - byo to trzewe i wcale nie zabawne stwierdzenie, dajce wyraz niedowierzaniu, e ludzie pomimo najciszych warunkw ycia zdolni s do tego rodzaju postpowania. Nawet w obozach koncentracyj191 nych podczas drugiej wojny wiatowej, gdzie warunki byy pod pewnymi wzgldami zblione (lecz cierpicy tam ludzie mieli dodatkow wiadomo, e ich los zosta im dobrowolnie i wiadomie zgotowany przez innych ludzi i zaleny jest od tego, jak dugo wadza bdzie pozostawaa w rku tego odamu ludzkoci), nawet tam takie wyzbycie si wikszoci cech "ludzkich" naleao do rzadkoci, chocia czasem si zdarzao, na przykad w Treblince i gdzie indziej. Widzc, jak atwo Ikowie wyzbywaj si owych cech, zwaszcza zwizanych z organizacj spoeczn, wraz z jej wierzeniami i praktykami religijnymi, nie dostrzegajc adnych zewntrznych przejaww mioci, od samego pocztku mimo wszystko usilnie szukaem jakichkolwiek jej dowodw. Jednake wicej mioci zaobserwowaem u dwch Jamparcitek ni wrd Ikw. Nie miaem zudze co do charakteru tego lamparciego uczucia: biednym stworzeniom, ktre ledwo otworzyy oczy, potrzeba byo ciepa i poywienia, czyli tym samym potrzeba im byo mioci. Pomijajc fakt, e w cigu dwch lat lamparty okazay mi wicej mioci i wicej jej we mnie obudziy ni Ikowie, zastanwmy si, co zajo jej miejsce w yciu Ikw? Mio, jakkolwiek si j zdefiniuje, wymaga dwustronnoci, musi by odwzajemniona albo umiera, jeli nie ma si czym ywi. W kracowych wypadkach t poywk jest jakie bezosobowe wyobraenie, idea, wiara; w innych, mniej zadowalajcych, rol t przejmuj w zastpstwie zwierzta. Mona przypuszcza, e powszechne trzymanie zwierzt domowych, co jest jedn z charakterystycznych cech naszej cywilizacji, wskazuje na pogorszenie si stosunkw midzyludzkich. Ale mio midzy ludmi zakada wzajemno, gotowo do powicenia samego siebie, ktra wypywa z potrzeby serca. Przywodzi nas to znw do Ikw, gdy nasuwa przypuszczenie, e mio, tak jak wszystko inne, dajemy blinim mylc gwnie o sobie i e nawet najwysze powiecenie - oddanie ycia dla osoby ukochanej - jest w gruncie rzeczy piknie zakamuflowanym egoizmem, poniewa nagrod dla ofiary jest rozkosz i satysfakcja, jak odczuwa powicajc si dla kogo(jednake Ikowie nie przekadaj wzrusze nad-ch przetrwania i yj bez mioci. Ale ja wci jej szukaem, tylko ona bowiem moga wypeni pustk, jaka powstaa wok kadego z Ikw w wyniku metod, ktrymi walczyli o przeycie, a jeli miaoby 192 si okaza, e mio w adnej formie wrd nich nie istnieje, oznaczaoby to, i dla caej ludzkoci mio wcale nie jest koniecznoci, lecz tylko zbytkiem lub zudzeniem. A skoro nie istnieje wrd Ikw, to bez wzgldu na to, czy jest zbytkiem, czy zudzeniem, wszyscy moemy j utraci, a obecny stan rzeczy w wiecie zachodnim wskazuje na to, e taka sytuacja jest nie tylko moliwa, ale prawdopodobnie nawet nieunikniona. Proces ten ju si zacz. Kiedy yem wrd Ikw, trudno mi byo przypomnie sobie, co to waciwie jest mio, czy zdefiniowa j choby tylko dla siebie. Musiao to by inne uczucie ni potrzeba, co wicej ni potrzeba i ni zwyke podanie, musiao to by co w rodzaju spenienia: dokonanie i wiecznie poncy ogie, ustawicznie ywa wiadomo autentycznego przeycia. Oto jak pamitaem mio - jako co, co wypenia ycie i nadaje mu sens, co, czego nie mona pragn, bo nabiera znaczenia dopiero wtedy, kiedy ju istnieje. Rozstrzygnicie kwestii, czy Ikowie ywi takie uczucie do wiata, w ktrym yj, podobnie jak choby Pigmeje Mbuti do lasw tropikalnych i jak wiele innych plemion do swoich okolic, wymagaoby nie tylko obserwacji, lecz dugich rozwaa filozoficznych. Wynik moich obserwacji na nic podobnego nie wskazywa, podobnie jak i skpe wypowiedzi, ktre udao mi si na ten temat uzyska. Ich wasne rozmowy ani razu nie zahaczay o ten temat. Jedyna moliwo wykrycia ladw mioci istniaa w dziedzinie stosunkw midzy poszczeglnymi ludmi Tutaj perspektywy nie byy zbyt pomylne, gdy nadmierna samowystarczalno Ikw w poczeniu z samotnoci i nud ycia codziennego nie przyczyniaa si do powstawania gbszych stosunkw midzyludzkich; Nuda nie jest tu moe waciwym sowem, bo gdyby byli znudzeni, mogliby pewno czym si zaj,; ale trudno jest znale odpowiednie okrelenie na ycie, jakie pdzili. Kady z nich by po prostu sam i najwidoczniej nie mia nic przeciwko temu. Wanie ta akceptacja samotnoci uniemoliwiaa mio.: Kontakt nawizywano e sob jedynie w konkretnym i praktycznym celu, majc zwykle na wzgldzie napenienie odka, wasnego odka. Takie kontakty byy przelotne, wypywajce z potrzeby chwili i nie miay nic wsplnego z trwaoci i cigoci niezbdn do tego, aby powstaa sytuacja, ktra daje pocztek mioci. Ostatni ewentualnoci bya sympatia, 13 Ikowie, ludzie gr 193 ktra moe by zwiastunem gbszego uczucia, a nie wymaga tak cisych kontaktw. Rozpatrywaem nawet moliwo spontanicznej mioci od pierwszego wejrzenia, chocia sama myl o tym wywoaa rzadki u mnie w tym

okresie umiech] (Kiedy ze wzgldu na bezpieczestwo lub konieczn wspprac uprawiano razem mylistwo czy zbieractwo, ca wzajemn yczliwo, jaka moga si przy tym zrodzi, tumia natychmiast zazdro przy rozdzielaniu upw - jeeli zdobyto je wsplnie - albo po prostu zawi na widok kogo, kto je, choby to poywienie zdoby tylko wasnym trudem. A gdyby przypadkiem - co jest nie do pomylenia - nie wystpia zazdro lub zawi, ich miejsce zajaby podejrzliwo i obawa, czy si przypadkiem podczas wsplnego wysiku nie zacigno jakiego dugu, ktry koniecznie naley potem komu spaci. Najczciej wchodziy w gr wszystkie trzy uczucia: zazdro, zawi i podejrzliwo, ktre nie stwarzay najyniejszej gleby dla sympatii! Jak sdz, powinienem w tym miejscu podkreli, e nie jest to bynajmniej pobiene wraenie, ale podsumowanie setek stron notatek mozolnie opisujcych zdarzenie po zdarzeniu, z ktrych chyba do duo przytoczyem tu w formie przykadw. A oto kilka przykadw odmiennej natury, potwierdzajcych to, co inaczej mogoby zosta uznane za produkt chorej wyobrani. Pomimy drastyczne aspoeczne poczynania - jak namiewanie si z lecej na wznak i niezdarnie wymachujcej nogami Loono, bicie Lolima w gow niczym w bben, gr w "tu, zanim przeknie" z Eda-p czy przewracanie pezajcych kociotrupw - przyjrzyjmy si natomiast zwykym, na pozr nieszkodliwym codziennym czynnociom, ktre same w sobie nie maj wyrzdzi nikomu krzywdy ani przykroci. "Gwnym surowcem do wyrobu rnych rzeczy s pncza, z ktrych Ikowie wyrabiaj powrozy i sznury, a ktre nie splecione, lecz pocite na paski, su dc wizania chat, dachw, ogrodzenia, koszykw i innych przedmiotw codziennego uytku. S rne rodzaje sznurkw, ale najpopularniejszy, tak zwany sim, wyrabia si z kory pewnych maych drzewek, rwnie zwanych sim, nie z pnczy. Wymaga to pracy tylko jednej osoby, ale, jak inne podobne czynnoci, Ikowie czasami wykonywali j wsplnie, chocia mogo nie pa przy tym ani jedno sowo. Po prostu 194 patrzyli tylko na siebie od czasu do czasu. I wanie te spojrzenia wiele o nich mwiy. Drzewa sim rosn zwykle razem, w niewielkich kpach, do wyrobu sznurw potrzebna jest tylko ich kora. Odzierano j kamieniem w ksztacie klina, nacinajc kor na wysokoci mniej wicej trzydziestu centymetrw od ziemi i po obu stronach drzewa na wysokoci okoo ptora metra. Po odciciu gazi jak najbliej pnia obijano kor pask stron kamiennego klina albo te innym kamieniem odpowiedniego ksztatu. Obluzowan w ten sposb kor wystarczyo podway i zaparszy si stop o podstaw drzewa cign w gr, po czym mocno szarpn - odrywa si pasek kory na caej dugoci drzewa, a do miejsca, w ktrym ucito gazie. Wanie przy tej czynnoci mona byo dozna niepowodzenia, tote Ikowie przerywali wasn prac i patrzyli na tego, ktry to robi, z nadziej i oczekiwaniem. Jeeli wszystko si udao, wracali do swojego zajcia, ale jeeli pasek kory pk na sku albo w miejscu, gdzie ga ucito zbyt blisko czy te nie do blisko, wok rozlegay si wybuchy miechu. Chodna, rzeczowa ocena po latach prowadzi do myli, e jedynym motywem wsplnej pracy w tym i wielu innych podobnych przypadkach bya przyjemna perspektywa uciechy z czyjego niepowodzenia." Na di, gdzie wykonywano bardziej precyzyjn i interesujc prac, splatanie sznurw, Ikowie nie patrzyli ju na siebie, cho czasem spogldali na sam robot, w nadziei, e uda si j skrytykowa. Jednake podczas zdzierania kory oczy podliwie migay z drzewa na twarz, chcc uchwyci pierwsz oznak rozdarcia, a pniej wyraz gniewu i zawodu. Podobnie rzecz si miaa z wieloma czynnociami wykonywanymi na di, gdzie zbierano si tylko w celach towarzyskich. Oprcz wpatrywania si w przestrze (co robiono najchtniej), na di zajmowano si take wyrobem dzid i karacw. Produkcja dzid wymagaa pewnej wsppracy, gdy nie kady chcia czy umia posugiwa si narzdziami z kamienia, ale za to dawaa ogromne pole do kpin i krytyki. Karace natomiast robiono od pocztku do koca w pojedynk, poczwszy od wybrania i ucicia odpowiednio rozwidlonej gazi, ktra miaa w przyszoci zamieni si w pod-gwek. Przy tej czynnoci jednak, podobnie jak przy zdzieraniu kory, Ikowie czsto nie odstpowali jeden drugiego, gdy do koca istniaa tu moliwo poraki. Przy struga195 niu podgwka, w miar jak odnogi gazi staway si coraz ciesze, wystarcza jeden nieostrony ruch, eby odci jedn z nich niszczc przy tym ca robot. Niektrzy wytwrcy karacw _ poprzestawali wobec tego na ociosaniu gazi jedynie z grubsza, cho naraali si w ten sposb na kpiny z powodu zej jakoci wykonania. Jedynym wyjtkiem by tu Loron, najstarszy syn Nangoli. Jego pracy jednak nikt si nie przyglda, bo znany by z takiego mistrzostwa, e nie mogo go spotka najmniejsze niepowodzenie. Co dziwniejsze, Loron rwnie nie patrzy na innych - w owym czasie przypisywaem to jego samotniczej i zamknitej naturze, jednake jeli wzi pod uwag epizod z wiosk uchodcw, jest to by moe fakt godny odnotowania. Raz i tylko raz widziaem, jak na di zaszo co, co napenio mnie nadziej, e moe jeszcze nie wszystko stracone, chocia prawdopodobnie by to sd. zbyt pochopny. Siedziao tu nic nie robic, tylko wpatrujc si w przestrze, kilku chopcw. Jeden z nich podnis z ziemi spor drzazg, zostawion przez kogo, kto robi tu kara, i zacz j od niechcenia struga kamienn pytk uywan do wygadzania i wykaczania podgwka. Wkrtce kawaek drewna zmieni si w dugi drewniany sztyft i chopiec zacz nim czesa wosy kolegi, ktry lea obok z gow wspart na swoim karacu. Ten po chwili si podnis i opar gow na kolanach czeszcego, eby byo mu atwiej zrobi odpowiedni fryzur. Zanim mino poudnie, wystrugano wiele innych podobnych sztyftw i spontanicznie potworzyy si nowe pary, ktre kadc sobie gowy na kolanach nawzajem czesay sobie wosy. Trwao to jeszcze przez cay nastpny dzie, przy czym jedni zadowalali si puszyst, kdzierzaw fryzur, a inni chcieli mie wosy zaplecione w warkoczyki. To wszystko - prosta, zwyka czynno, ale tutaj niezwyka, gdy w gr nie wchodzio adne niebezpieczestwo, nie nastrczaa si sposobno do kpin czy krytyki, samo za zajcie nie byo ani konieczne, ani w aden sposb zwizane z

jedzeniem, a mimo to miao si wraenie, e daje chopcom satysfakcj. Kady dostawa dokadnie tyle, ile da, czego by normalnie Ikowie nie uwaali wcale za dobry interes. Ale zaczem rozumie, e bez wzgldu na to, czy czerpali jak przyjemno z wzajemnej bliskoci czy nie, ich czuy gest (jak to sobie peen nadziei interpretowaem) 196 zoenia gowy na kolanach czeszcego suy jedynie do lepszego osignicia celu, ktrym byo upikszenie si, czego nie uzyskaliby w pojedynk. Co wicej, powodem tej prnoci nie bya nawet ch spodobania si onie lub dziewczynie, a jedynie estetyka sama w sobie. aden z chopcw nie przyglda si kolegom, nikt te nie patrzy na przechodzce dziewczta, podobnie jak i one na nich nie patrzyy, gdy jednak wydobyto lusterka, wszyscy uczesani zaczli si w nich z satysfakcj przeglda i umiecha do swojego odbicia, krcc gow na wszystkie strony, ale wkrtce potem caa sprawa przestaa ich interesowa. Odmy na pniej kwesti wspycia seksualnego, ktre przewanie (ale u Ikw bynajmniej nie zawsze) wie si ze cis wspprac i chwilowym choby zaangaowaniem uczuciowym, nawet jeeli jest ono natury czysto animalistycznej, i zajmijmy si teraz problemem, jaki nasuwa si w zwizku ze scen wzajemnego czesania wosw mianowicie, czy istniej wrd Ikw jakie zwizki przyjani lub braterstwa Owocujce powtarzajcymi si przypadkami takiej wsppracy. Mog tylko powiedzie, e w tym wypadku zanotowaem dokadnie, kto czesa kogo jak zawsze zreszt, kiedy miaem najmniejsz okazj, eby odnotowa rzadki fenomen wsppracy midzy Ikami- i adne wizy przyjani nie gray tu roli, mimo e by to najwyraniejszy przejaw uczucia sympatii, jaki wrd Ikw widziaem. Co prawda grupa ludzi pracowaa na polu Atu-ma po drugiej stronie gry Meraniang, ale kady z tych "przyjaci" by jego dunikiem i podawa to zaduenie jako powd, dla ktrego mu pomaga. adnego nie czyy z Atumem wizy braterstwa ani nawet przyjani. Po prostu wszyscy dostali od niego w poprzednim roku mid, teraz wic Atum zada spaty dugu. On sam z kolei do^ sta mid od Lomera, ktremu pomagali go zbiera inni, tote nie naley zbyt pochopnie potpia tego sposobu obdarowywania si - realizuje on bowiem wane i praktyczne cele, a w dodatku tworzy acuch wspzalenoci bdcy jedn z niewielu, jeeli nie jedyn rzecz, jaka czy Ikw i zapobiega anarchii. Charakter wzajemnych stosunkw, nawet tych zayych, dobrze okreli Lomongin, kiedy mwi o swoim zaprzysionym bracie, Lokelei. Powiedzia mianowicie, e zwiza si z Lokele braterstwem, gdy ten nie naley do plemienia Ikw, a jest bogaty, bo ma krowy i ko197 zy - wobec czego Lokelea na braterstwie tylko traci, gdy tymczasem on, Lomongin, moe zyska. Pokaza mi urwiste zbocze gry Kalimon, gdzie Lokelea mia swoje najdalej pooone, najwysze i bardzo strome pole, tak strome, e sam nie mogem na nim usta prosto. - Lokelea myli, e to powstrzyma ludzi od kradziey, ale chciabym zobaczy takie pole, ktre mona uprawia, a ktrego nie mona okra - mwi bez enady, szczerze, wiedzc o tym z wasnego dowiadczenia. Jest rzecz charakterystyczn, e wikszo przyjani wrd Ikw zawierana jest w formie braterstwa i to na og z czonkami innych plemion - oczywicie w celu korzyci materialnych. Ikowie z reguy wszystkich Turkanw i Dodosw okrelaj sowem bam, czyli przyjaciel. Nawizuj te z nimi indywidualne przyjanie, ale w stosunku do adnego z tych plemion czy ich poszczeglnych czonkw nie ywi sympatii, jaka powinna i w parze z terminem "przyja". W rzeczywistoci jawnie nimi pogardzaj, szczeglnie Dodosami. Wymiewaj si z obu plemion, bo te daj si okrada, a kady prezent przyniesiony przez yczliwego pasterza suy pniej Ikom jako jeszcze jeden dowd jego gupoty. Ikowie nie szczdz im take drwin na tematy bardziej osobiste. Z Dodosw kpi, czsto nawet w ywe oczy, z powodu ich uczesania. Modzi chopcy, ktrzy jeszcze nie wkroczyli w wiek dojrzay, tradycyjnie nosz wosy skrcone w wysoki stoek oblepiony brunatnot glin. Doroli nosz dugie wosy zwizane na karku w wze, cinity czym w rodzaju siatki. Ikowie uwaaj, e te fryzury s mieszne i niepraktyczne, i pytaj, jak mona z nimi biega... Wysoki stoek wpltuje si w cierniste gazie, a wze, w ktrym trzyma si rozmaite cenne przedmioty, cznie z monetami, podskakuje w gr i w d przy kadym szybszym kroku, tote chcc biec, Dodosowie musz przywizywa wosy pnczem do1 szyi Dla Ikw, ktrych ycie czsto zaley od zdolnoci szybkiego poruszania si, wszystko, co krpuje ruchy, jest gupot. Turkanie nosz na gowach paskie gliniane koki, co wyglda adnie i nie jest kopotliwe. Niektrzy Ikowie nawet usiowali ich naladowa, na przykad stary ojciec mkungu mieszkajcy w Loitanet. Ale Turkanie s hojniejsi od Dodosw - poniewa maj wicej do rozdania - i z tego wanie powodu s Ayyszydzani. Skoro Ikowie wymiewaj si z przyjaci, ktrzy maj 198 do nich zaufanie, nic dziwnego, e sami takim uczuciem nikogo nie darz, tote ten obustronny brak zaufania sta si jedn z cech charakterystycznych zwizku braterstwa. Regu tego zwizku przestrzega si tylko pod przymusem, jak w przypadku niechtnie udzielanego zezwolenia, eby "brat" wzi niuch tabaki, skoro ju j zauway. Jednake wszelkie sposoby prowadzce do wykrcenia si od zobowizania s dozwolone. Pewnego razu, kiedy Jakumie zoy wizyt pewien Dodos zwizany z nim braterstwem, omal nie doszo do gronej utarczki. Siedzielimy w kilka osb w w cieniu drzewa na di, przy nowej wiosce Atuma, kiedy wolnym krokiem zbliy si do nas w Dodos i sta chwil nie opodal, zanim usiad i przemwi. Sta w swobodnej i wdzicznej pozie, jak czsto przybieraj pasterze, cay ciar ciaa wspierajc na jednej nodze, gdy druga, zgita w kolanie, ledwo dotykaa ziemi. Brod opar na doniach, ktre obejmoway u gry dugi kij pasterski. W kocu usiad i powiedzia do Jakumy, e przyszed po tyto. Doda zaraz, e chce go kupi, tyto jest bowiem towarem tak cennym, e nie sprzedaje si go byle komu i nawet przyjaciel gotw jest za niego zapaci. Jakuma spyta, co mu "brat" przynis. Dodos odpar, e niestety wzi ze sob tylko pi szylingw

na tyto. Jakuma wiedzia, e to prawda, bo nago gocia nie pozwalaa nic ukry. Nastpiy targi co do iloci tytoniu, ktr mona kupi za t sum, a kiedy Dodos sign do siatki na wosy, eby wydoby pienidze, wszystkie szyje wycigny si, a oczy podliwie wypatryway, co jeszcze jest tam ukryte. Ale wiato dzienne ujrzao tylko owe przyrzeczone pi szylingw i po kocowej wymianie zda targ zosta dobity. Wtedy Lomongin wsta, przecign si i odszed, a wraz z nim kilku innych. Dwch z nich natychmiast podeszo do udajcego si ju w swoj stron Dodosa i zadao, eby da im troch tytoniu, lecz on odmwi, mimo e szli za nim przez jaki czas. W kocu Dodos pozby si ich i znik nam z oczu. Za chwil przez di przebieg Lomongin w kierunku swojego odoku, przed ktry zaraz wywoa Lokwama. Szepn mu co do ucha i Lokwam natychmiast puci si biegiem w kierunku, w ktrym odszed Dodos. Jakuma, udajcy dotd, e drzemie, usiad nagle i zada od szwagra wyjanie. Lomongin powjedzia, e przypadkiem obserwowa odchodzcego Dodosa i zobaczy z pewnej odlegoci, i ten wcale 199 nie jest sam, tylko zanim przyszed na di, ukry w krzakach nie opodal chopca z dwoma workami, ktry w powrotnej drodze do niego si przyczy. On, Lomongin, wysa Lokwama, eby sprawdzi, co jest w tych workach - przecie Dodos zapewnia, e ma tylko pi szylingw, nic wicej. Jakuma, wcieky, owiadczy, e to, co jest w workach, naley do niego, a nie do Lomongina, bo to on zawar braterstwo z tym Dodosem. Niemniej razem z Lomonginem czeka niecierpliwie na powrt Lokwama. Ten wrci po dziesiciu minutach i powiedzia, e worki zawieraj tylko poszo; nie miso ani adn inn ywno. Jakuma wpad w sza, mwi, e jest godny i jedyna rzecz, jakiej pragnie, to wanie poszo. Ruszy wic czym prdzej w pocig, ale kiedy dopdzi Dodosa, nie byo przy nim chopca ani workw z poszo. Rzecz miaa si tak, e Lomongin, zawsze pierwszy do intryg, kaza po prostu Lokwamowi ostrzec Dodosa, e jego "brat" Jakuma widzia go z chopcem i workami, po czym pobra za t przysug odpowiedni zapat. Lokwam przynis w ten sposb cz tytoniu, ktry Jakuma przed chwil sprzeda. Jak byo do przewidzenia, Jakuma uda si w pocig za Dodosem i nic przy nim nie znalaz, ale domyli si, e wyprowadzono go w pole. Nie wiedzia jednak, kto to zrobi. Z drugiej strony warto odnotowa, co przydarzyo si Pedo, modszemu bratu Lorona, trzeciemu synowi Nangoli i Amuarkuara, ktry umar z pragnienia. on Peda bya kobieta z plemienia Topotw i Pedo zawar braterstwo z jej bratem. Kiedy umar jego ojciec, Pedo by po drugiej stronie gry Zulii, w gbi Sudanu, gdzie pomaga szwagrowi zorganizowa ucieczk rodziny wraz z pewn czci byda. Byo to przedsiwzicie ryzykowne, w ktrym Pedo naraa ycie. Oczywicie zapacono mu, ale dosta tylko troch koziego misa, gdy bydo zarekwirowaa policja w Opotipot. Mimo to Pedo pomg przyjacielowi wydosta si z opresji i zaprowadzi go a do Kaabongu, zanim wrci do swojej rodziny mieszkajcej w owej maej, dziwnej wiosce za gr Lomil. Wszystko wskazuje na to, e rodzina Nangoli bya pod wieloma wzgldami wyjtkowa, na przykad jej zamna crka Niangorok namwia ma, eby zamieszkali w tej wiosce razem z matk i pomogli jej przetrwa. To, e wanie oni skonili j potem do powrotu do Pirre, nie jest istot200 ne, gdy - jak przyznaa sama Nangoli - namawiali j do tego, ale nie zmuszali. Wikszo rodzin widywaem tylko przypadkiem, poniewa ich czonkowie rzadko przebywali razem, a wizyty w rodzinnych zagrodach nie byy mile widziane, mimo perspektywy apwki w postaci tytoniu i ywnoci. Jednake dziki temu, e w dwch kolejnych wioskach moja zagroda przylegaa do zagrd Atuma, Jakumy i Longoliego, a zwaszcza do zagrody Atuma, dowiedziaem si rnych intymnych szczegw z ycia rodzinnego, ktrych nigdy bym nie pozna. To bliskie ssiedztwo pozwalao mi sysze, jak wieczorem wytrzepywano ze skr do spania pluskwy i wszy, przy czym doroli robili to przed chat, a dzieci - pewno w odwecie za to, e musz spa na dworze - zawsze staray si trzepa skry wewntrz chaty. Dawao to powd do wielkiej uciechy z jednej strony, a do zoci z drugiej. Myl, e ten przykad stanowi ilustracj najszczliwszych chwil w stosunkach midzy rodzicami a dziemi, bo zo bya w takich razach zabarwiona odcieniem szacunku dla dziecka, ktremu sztuczka ta znw si udaa. Najstarsza crka Atuma, Naczapio, wysza za m za policjanta z Moroto. Kiedy po wielu probach i otrzymanych prezentach oznajmia wreszcie, e przyjeda z wizyt do ojca, nastpio wielkie oywienie. W kocu przybya do Kaabongu, ale ku zmartwieniu Atuma przysaa wiadomo, e nie moe przyj do Pirre, gdy ma za duy baga. Ten baga stanowi jedyn przyczyn, dla ktrej Atum zaprasza crk i zainwestowa pewn sum w prezenty, aby j skoni do przyjazdu. Nie pochwali si, jak zapewne na jego miejscu zrobioby wielu innych, e crka ma za duy baga, eby go wasnorcznie przynie, mimo e fakt ten stanowi dowd jej osigni yciowych i mg si przyczyni do umocnienia jego wasnej pozycji spoecznej. Atum nie dba o takie gupstwa jak pozycja spoeczna chcia mie ten baga. Tote gdy nie udao mu si nakoni mnie, ebym go zawiz do Kaabongu samochodem, wyruszy tam pieszo. Za trzy dni wrci samochodem policyjnym z crk i caym bagaem, ktry czym prdzej zanis do swojej chaty, cho oczywicie Naczapio miaa spa na zewntrz. Naczapio przywioza wiele rzeczy, ale mnie udao si ujrze tylko kilka z nich, gdy te nadajce si do szybkiego spoycia Atum zatrzyma dla siebie. Kiedy przyjechaa, miaa na sobie jasnoniebiesk sukienk w kwiaty, ktra na201 zajutrz po nocy spdzonej przez Naczapio w zagrodzie Ki-nimei i Lotukoi zostaa rozdarta na poow. Jedn z nich zdoby w jaki sposb jej szwagier Lodiefi i nosi przewieszon przez rami. Noc t spdzono bardzo wesoo, z mojej zagrody syszaem, jak Naczapio opowiada o swoich zodziejskich praktykach w Moroto i o tym, jak oszukuje i okrada

ma, co wzbudzio okrzyki uznania i zazdroci ze strony modszych sistr. Pniej sycha byo, e kto wszed przez asak. Nastpiy nowe chichoty, po czym odgosy artobliwych zmaga, co by wyjaniao, dlaczego Lodieri ukaza si nazajutrz okryty poow sukienki Naczapio. Naczapio sypiaa jednak gwnie tam, gdzie si to opacao, a wic nie z rodzin, tylko na posterunku policji. Leao to w planach Atuma, ktry dziki jej flirtom i maestwu z policjantem oraz dziki temu, e sam by kiedy tragarzem policyjnym, mia nadziej uzyska dostp do policyjnej studni. Atum mia nawet pewne plany co do nocnych zaj crki i jeeli nie kolidowao to z jej wasnymi planami, Naczapio zwykle dawaa sobie rad na obu frontach. Ale kiedy majc na wzgldzie swoje bydo, zaproponowa, eby przespaa si take z Lokele, odmwia. Znw wypyna kwestia mierdzcego oddechu Lokeei i w obrbie asaku Atuma rozgorzaa gwatowna ktnia, w ktrej Naczapio domagaa si od ojca, eby dotrzyma obietnicy i zapaci jej dwiecie szylingw - stanowio to niema sum, ale Atuma sta byo na taki wydatek. (Dla porwnania: Ikom pacono w tym czasie trzy szylingi za caodzienn prac przy budowie drogi lub za p dnia pracy dla policji.) Atum podnis gos, eby wszyscy mogli osdzi jego racje, zarzuci crce, e nie przyniosa mu dotd zaproszenia na jedno z przyj piwem wydawanych przez policjantw, a teraz jeszcze wzbrania mu udziau w czci byda Lokelei. Naczapio na to odpara ojcu uprzejmie, eby sam si przespa z Lokele. Atum nazwa j cudzoonic (buko-' niam), a ona jego kazirodc (koonam). Da si sysze odgos rozdzieranego materiau i Naczapio wybiega przed ogrodzenie w swojej tej sukience rozdartej od gry do dou i w rozerwanym naszyjniku, ktry wanie przyniosa z posterunku policji. Goni j Atum, zatrzyma si tylko na chwil, eby podnie kilka paciorkw z rozerwanego naszyjnika, ale to dao jej czas do ucieczki. Policjanci przybyli po jej rzeczy i tego samego popoudnia wyruszya do Ka202 sile. Towarzyszyli jej tragarze policyjni z dwoma blaszanymi kuframi i dwoma wielkimi skrzanymi workami naadowanymi czym, czego nie miaa ze sob, kiedy tu przybya. Nieczsto syszao si wyzwisko bukoniam, gdy cudzostwo byo na porzdku dziennym i nie widziano w r.im nic nagannego. Spytaem Atuma, dlaczego go uy, wyjani mi, e chcia przez to powiedzie, i Naczapio sypia z mczyznami chtnie, ale bez naleytego wyrachowania, marnuje czas, a nie ma z tego odpowiednich zyskw. Wspomniaem o wypchanych torbach, z ktrymi odesza. Atum powiedzia, e prosi jednego z tragarzy policyjnych, eby sprawdzi, co w nich jest, i ewentualnie przynis troch powrotem. Ale to - rzek Atum - Naczapio dostaa od swoich wasnych klientw, a on mwi o pracy, ktr miaa wykona na jego zlecenie i za ktr jej zapaci. Stosunki Atuma z jego drug crk, Bil, byy lepsze tylko o tyle, e nie kcili si bez przerwy. Znali si do dobrze i nie mogli si wzajemnie zbytnio wyzyskiwa. Bila i jej szwagierka Matsui czsto wychodziy gdzie razem trzymajc na gowie zwinite worki skrzane, ktre wyglday jak bele materiau. Ale byy to mocne, obszerne worki i obie kobiety przynosiy je czasem wypenione po brzegi w wyniku - jak si mona byo domyla - wsplnie uprawianego nierzdu. Zastanawiaem si, czy podobnie jak Ikowie podczas zdzierania kory one te ciesz si z niepowodze, jakie si przytrafiaj towarzyszce. Ich gwnym miejscem pracy by rwnie posterunek policji, ale obsugiway take Dodosw. Policjanci mogli wybiera wrd modszych dziewczt, a co miay do zaoferowania Matsui i Bila prcz wszelkich moliwych chorb, naprawd trudno mi zgadn. Nie miay te do si, eby sprzedawa si tak czsto jak ich modsze koleanki, ale kiedy ju wyruszay na obchd, zawsze wracay z niego w wietnych humorach i z wy-, pchanymi torbami, wic musiao im si to opaca. Rozpatrywanie poszczeglnych zwizkw rodzinnych, ktre powinno cechowa przywizanie, jeeli ju nie mio, byoby nuce. Wszystko, co powiedziaem o stosunkach midzy rodzicami a dziemi, jest rwnie prawd, jeli chodzi o stosunki midzy mem a on lub rodzestwem. Losike ukrada kiedy dyni z pola swojego brata Lemu, ktry ogosi to wszem i wobec wyszedszy nazajutrz rano przed 203 odok. Losike, bliska ju mierci godowej, nie miaa siy krzycze, niemniej charczcym szeptem odpowiedziaa mu na jego zarzut. Znajdowaem si za daleko, eby j usysze, ale powiedziano mi, e spytaa, jak mona jej zarzuca kradzie, jeli dynia naleaa do brata. Czyby chcia przyczyni si do jej mierci, a nastpnie wyprawi styp? Lemu, ktrego wypowiedzi w rzekim rannym powietrzu brzmiay jasno i wyranie, odpar, e powinna bya go zapyta, zanim ukrada dyni (uywa sowa duues, "kra", a nie goetes, "bra"), na co Losike rzeka, e gdyby go zapytaa, na pewno by odmwi. Wprawio go to w lepszy humor, rozemia si gono i powiedzia: - Tak, odmwibym, a potem ukrybym si na polu i zbi ci cierniow rzg, tak jak si bije on. Po czym nadal rechoczc zaprzesta dalszej ktni. Werdykt wydany na di Atuma gosi, e Lemu ma racj. Wprawdzie siostra moe usiowa zabra (w tym wypadku uyto sowa goetes) co bratu, ale powinna najpierw go o to zapyta, eby mg j powstrzyma. Kiedy wyraziem pogld, e Lemu powinien by da siostrze t dyni, nie zgodzono si ze mn, mimo i w tym czasie Ikowie wiedzieli ju, jakie postpowanie uwaam za suszne. Troch lepsze stosunki panoway midzy dziadkami a wnukami. Cechowao je niegdy pozornie artobliwe podejcie, ktre umoliwiao swobodne zachowanie i zobowizywao do przestrzegania pewnych regu, co w sumie skadao si na przyjazne i serdeczne wspycie. Jak wynikao z moich drzew genealogicznych, dzieci czsto nazywano imionami dziadkw, lecz te same tablice wskazyway na to, e zwyczaj ten zacz szybko zanika wrd wspczesnego pokolenia, a wraz z nim nastpio pogorszenie stosunkw midzy dziadkami a wnukami. arty przerodziy si w co znacznie gorszego, jak gdyby dzieci staray si pozby starych dziadkw. Trudno bardziej przyczyni si do mierci starca, nie posuwajc si do zabjstwa, ni wyjmujc mu ywno z ust, co byo na porzdku dziennym, podobnie jak potrcanie i przewracanie starszych ludzi. Musz jednak ' przyzna, e nie byo w tym chci zabicia kogo, wszystko robiono tylko dla zabawy.

Przewanie jednak ludzie, starzy byli zostawieni sami sobie i cakowicie opuszczeni zarwno przez wnuki (nie liczc tych chwil, kiedy dostarczali okazji do wesoego psi204 kusa), jak i przez wasne dzieci. Wskie smuki dymu unoszce si nad wysuszonymi polami czsto wskazyway miejsce, na ktrym kto w podeszym wieku usiuje w dugim i nucym procesie wytworzy troch wgla drzewnego, eby sprzeda go na posterunku policji, uzyskujc za trzy dni pracy misk strawy. Nigdy nie widziaem, eby kto z rodziny przy tym pomg czy choby rzuci sowo zachty. I znw jedyny wyjtek stanowia tu Nangoli, ktra zawsze przebywaa z rodzin, a jednoczenie nigdy - co jest godne uwagi - nie widziano jej z ludmi spoza rodziny. Poznaem wikszo rodzin Ikw, gdy pod koniec mojego pobytu ich liczba wyranie zmalaa, ale rodzina Nangoli bya jedyn, do ktrej dao si zastosowa ten termin w znaczeniu szerszym ni cile biologiczne. Nawet Loono i Lolim zostali zmuszeni do ycia w odosobnieniu i kade musiao samo radzi sobie, jak umiao, cho nie bya to ich wina, tylko wina dzieci, wnukw i otaczajcego ich wiata. Jednake Nangoli ya w tym samym wiecie, a mimo to potrafia y inaczej. Jej rodzina bya wyjtkowa nawet pod tym wzgldem, e wspycie pciowe uwaaa za rzecz, ktra moe sprawia przyjemno, gdy reszta Ikw traktowaa je przewanie jako uciliw konieczno, podobnie jak oddawanie kau. Czynnoci tej nie uwaano za rzecz wstydliw, o czym wiadczya jawno, z jak j traktowano. Bya to zwyka naturalna funkcja, podobnie jak orgazm, przy ktrym rwnie wydala si zbdne substancje. Jeszcze przykrzejsze wraenie ni z porwnania funkcji wydalniczych edziaages i butaanes, czyli wyprniania i kopulacji, wyniosem z innej rozmowy na ten temat. Kiedy powiedziaem, e stosunek pciowy, w przeciwiestwie do masturbacji, sprawia przyjemno dwm osobom, podczas gdy oddawanie kau tylko jednej - jeli to w ogle mona nazwa przyjemnoci otrzymaem uprzejm odpowied: - Kto moe wiedzie, co czuje druga osoba? W obu przypadkach zna si tylko wasne odczucia. Lodea, jedyny nieonaty syn Nangoli, stanowi tu szczliwy wyjtek. Twierdzi, e seks sprawia mu przyjemno i dlatego si nie oeni. Ta sama apatia i znuenie, jakie dominowao w codziennym yciu Ikw, charakteryzowao rwnie ich ycie pciowe, zwaszcza jeeli chodzi o mczyzn, ktrzy woleli zu205 ywa energi w inny sposb. Sporadyczne flirty miay na celu odrobin rozrywki lub te byy spowodowane typow dla Ikw chci zyskania czego cudzym kosztem. Ale nawet kiedy mczyzna odczuwa gwatown ch zaspokojenia potrzeb seksualnych, zawsze przemawiay przeciwko temu dwa wane czynniki, ktre odbieray mu przyjemno z ewentualnego przyprawienia rogw, powiedzmy, wasnemu bratu, przy czym obie przeszkody byy natury ekonomicznej. Kobiecie trzeba byo da przynajmniej troch ywnoci, a najlepiej ywno i pienidze - gdy tymczasem Ikowie nie mieli ani jednego, ani drugiego. Dla dziewczt ich ciao stanowio gwny majtek i nie miay zamiaru lekkomylnie go trwoni. Drug przeszkod byo nieekonomiczne zuycie energii, tote modzi mczyni gdy tylko ich opanowyway czasem te mieszne dze - twierdzili, e na masturbacj zuywa si znacznie mniej energii. Uwaali te, e niesusznie musz paci dziewczynie, skoro jej rwnie sprawia to przyjemno. Pewnego razu widziaem wysoko na grzbiecie gry Kalimon dwch chopcw, ktrzy nawzajem si onanizowali. Wskazywao to na pewn zayo, ale niewielk, bo w ich wzajemnym stosunku nie uwidaczniaa si sympatia, kady z nich patrzy w inn stron wypatrujc ladw ywnoci. O ile wiem, nie byli nawet przyjacimi i nie przebywali ze sob czciej ni z innymi kolegami. W jednym z nich rozpoznaem jedynego syna Lomongina. Inaczej miaa si sprawa z dziewcztami, a nawet niektrymi modymi kobietami. Dla nich seks stanowi gwne rdo rzeczy dobrych, czyli ywnoci, tote chtnie si tym sprawom powicay. Za niezy przykad suya tu Koko, v ktrej stryj by ziciem Lomongina. Lomongin pod tym pretekstem uyczy Koko gociny w swojej zagrodzie i chocia nie osign tej tuszy co ona, z pewnoci czerpa z jej dziaalnoci niemae korzyci materialne. Koko bya najpulehniejsz kobiet z plemienia Ikw, jak widziaem, i nosia najwicej ozdb w postaci drogocennych naszyjnikw ze skorupek jaj strusich, kamykw, nasion i paciorkw. miaa si najczciej ze wszystkich i bya te prawdopodobnie najszczliwsza. Ona i Naczapio, najstarsza crka Lomongina i jego trzeciej ony, chodziy razem na polowanie, jeli tak to mona nazwa. Nigdy nie zadaway si z Ikami, bo ci nie mieli nic do zaofiarowania, ale chodziy na posterunek 206 . policji, a take do Turkanw, Dodosw, Didingw i Topo-tw. Przede wszystkim wyrniay Turkanw, ktrzy byli peni fantazji, hojni i dawali im wszystko, czego zapragny. Ich metoda dziaania polegaa na tym, e podchodziy do wybranej ofiary trzymajc si za rce i trzsc caym ciaem taczyy w sposb nie pozostawiajcy najmniejszych wtpliwoci co do charakteru propozycji. Jednoczenie wydaway dwiki przypominajce jodowanie, ktre w miar zbliania si do mczyzny staway si coraz bardziej prowokujce. A kiedy ju wyciga po nie rk, odwracay si nagle i stojc na wyprostowanych nogach schylay si a do ziemi, prezentujc miejcemu si mczynie swoje goe poladki. Wszyscy doskonale si przy tym bawili, a zadaniem mczyzny byo nie okaza adnego zainteresowania a do chwili, kiedy dziewczta zbliay si nagle i chwytay go z obu stron, co ywo przypominao par dziaajcych wsplnie pajkw. Jest to prawdopodobnie jeszcze jeden przykad wsppracy Ikw. Przyczyna, dla ktrej dziewczta wolay Turkanw, bya prosta: tylko wrd nich, o ile si mogem zorientowa, zdarzali si mczyni, ktrzy przez cay czas stali spokojnie dubic w zbach lub klepic si w udo pack na muchy, aby potem nagle chwyciwszy obydwie naraz wp zanie je do buszu, skd po stosownym upywie czasu wychodzili wszyscy troje miejc si i chichoczc. Ale obawiam si, e kade si miao z czego innego, gdy Koko bez enady

przechwalaa si, jak to zwodzi mczyzn udajc rozkosz, gdy w rzeczywistoci ani na chwil nie traci gowy. Twierdzia, e nawet jeli si jej kiedy to zdarzyo, to tylko przez pomyk, bo oglnie biorc przeszkadzaoby jej to tylko w oszukiwaniu pniej innych mczyzn. Koko bya pulchna i powabna przez cay rok, a potem, kiedy jej wdziki zniszczya choroba, Lomongin po prostu j wyrzuci. Dotkliwy gd i trudy zwizane ze zdobyciem ywnoci byy bez wtpienia gwnym powodem zaniku popdu pciowego u Ikw, ktrzy zostali w ten sposb pozbawieni silnego bodca skaniajcego do szukania towarzystwa innych ludzi i jeszcze bardziej zamknli si w swojej samotnoci. Nie byo to jednak zjawisko dostrzegalne' na pierwszy rzut oka - zdarzao si nadal, e mczyni-czasem stroili si i puszyli, jak wtedy, kiedy wzajemnie czesano sobie wo207 sy. Podczas gdy kobiety flirtoway bardziej otwarcie i miay teraz na celu przede wszystkim korzyci materialne, mczyni sprawiali niekiedy wraenie, jakby szykowali si na randk. Na og nie posuwali si a tak daleko, eby robi sobie kunsztowne fryzury, ale wtykali kwiaty we wosy albo z lici palmy adokana - ktrej owoce tak smakuj soniom - wykonywali byszczce biae opaski i przystrajali nimi ramiona, nogi i czoa. Kilku, jak na przykad Longoli, modszy brat ma Bili, przejo od Turkanw zwyczaj noszenia skrzanych nagolennikw, chronicych ydki przed kolcami. W podobnych chwilach mogoby si wydawa, e modziecy przygotowuj si w ten sposb do jakiego miosnego spotkania. Tymczasem kiedy byli ju gotowi, brali stuczony kawaek lustra i przegldali si przez chwil z zadowoleniem, po czym odchodzili w poszukiwaniu jakiego odosobnionego miejsca z dobrym widokiem i siadali tam, jeszcze - bardziej samotni ni zwykle. Jeeli ich yciu seksualnemu towarzyszya mio, bya to tylko mio do samych siebie. Jest rzecz zrozumia, e Ikowie mogli nie darzy ju swoich gr mioci, jak niegdy do nich czuli, ale jednak ta mio nie przerodzia si w nienawi czy rozpacz, tylko znw w uczucie apatii, ktremu towarzyszya nieufno i sceptycyzm. W Pirre, tak jak w Nawedo, czsto przelatyway nam nad gowami w kierunku Parku Kidepo cikie deszczowe chmury, z ktrych nie padaa ani kropla deszczu, Morungole te nieraz bywaa spowita kbic si mg, nikt jednak nie zadawa sobie nawet trudu wygldania deszczu, ch czasem si o nim mwio po prostu dla podtrzymania rozmowy, jeeli Ikowie byli nastawieni bardziej towarzysko. A kiedy deszcz naprawd nadchodzi, gony okrzyk: "Aats a didi!", nie by okrzykiem radoci, lecz irytacji, gdy oznaczao to zimno i wilgo - dwie rzeczy, ktrych Ikowie bardzo nie lubi. Gdy tylkor grozio im jedno lub drugie, natychmiast porzucali wszelk prac i rozdranieni gromadzili si wok ogniska. Jeeli wszystko wskazywao na to, e nie bdzie to jedynie przelotny deszcz, rozdranienie zamieniao si w zo. Ludzie zaczynali narzeka, e spad wanie teraz, jak gdyby kada pora nie bya rwnie dobra dla tej wysuszonej, spragnionej wody ziemi. Pewnego dnia, kiedy wanie wszyscy mieli i do Kasile po specjalne rzdowe zasiki dla godujcych, ktre akurat tam nadesano, zaczto rozmawia o tym, e dawno nie byo deszczu, i w 208 fakt rozzoci ich prawie tak samo, jak gdyby ten deszcz faktycznie spad. Ogarn ich taki zy humor, e po prostu chcc zrobi samym sobie na zo, postanowili nie i do Kasile. W owym czasie nie mogem tego zrozumie i spytaem, dlaczego nie chc tam i, skoro czeka na nich tyle ywnoci, ktr - jeeli nie pjd - dostan Ikowie z innych wiosek. Powiedzieli, e po poudniu ma si tu odby wielka uczta u Dodosw, zostaj wic, aby wzi w niej udzia. Oczywicie adnej uczty nie byo, o czym Ikowie doskonale wiedzieli, ale chcieli jako wytumaczy mi swoje zachowanie, cho sami przed sob nie potrzebowali go uzasadnia. Nie tylko odrzucili ywno, ktr rzd im przysa, ale zabrali si do zaj pochaniajcych mnstwo energii i zupenie bezuytecznych. Jedni zamiatali bez celu teren wok wiosek, zostawiajc zagrody rwnie zamiecone jak przedtem. Inni spacerowali z jednego di na drugie. Jeszcze inni cignli du ilo kory z drzewa sim i zostawili j na socu,, gdzie wyscha na wir w cigu dwch godzin i nie mogo' ju by z niej adnego poytku. A ci majcy mniej energii po prostu siedzieli i strugali kawaki drewna. Zdzieranie kory z drzew zawsze przyczyniao si do tego, e wioski Ikw sprawiay wraenie opuszczonych i zdewastowanych, jeszcze zanim je do koca zbudowano, gdy najpierw paday ofiar drzewa stojce najbliej. Tote w pobliskiej okolicy sterczay martwe kikuty drzew, z ktrych odarto kor czasem bez adnego celu, jedynie dla zabicia czasu. Kiedy nadcigaa groba deszczu, a w pobliu nie byo ju drzew sim, Ikowie niszczyli krzaki albo roliny mwic, e im przeszkadzaj. Potrafili te bez najmniejszego powodu ci cae drzewo, szczeglnie jeeli przedtem korzystali z jego cienia. Byo w tym co z samozagady i na pocztku uwaaem to za ironi losu, e wanie moliwo deszczu, ktry jest tak bardzo potrzebny, staje si przyczyrf podobnego zachowania. Ale kiedy podczas drugiego roku pobytu po raz pierwszy rzeczywicie zobaczyem deszcz, zrozumiaem, dlaczego tak si dzieje: przez to, e jego nadejcia nigdy nie dao si przewidzie, dostarcza on Ikom tylko dodatkowego powodu do frustracji, a niszczca sia, ktr z sob nis, jeszcze bardziej utrudniaa im ycie. Czasem zdarzay si gwatowne burze z piorunami, ktre trway ca noc, a z nieba nie spadaa ani jedna kropla deszczu. Z braku innych zaj mierzyem wytrwale opady deszczu, nie w centyme14 Ikowie, ludzie gr 209 trach, ale wedug czasu jego trwania w sekundach. Podczas pewnej szczeglnie przyjemnej dla mnie burzliwej nocy deszcz spad a dwa razy: za pierwszym razem przez dziesi sekund paday due, cikie krople, za drugim, p godziny pniej, o drugiej czterdzieci w nocy, deszcz by mniejszy i trwa przez trzydzieci dwie sekundy. Te dokadne dane wynikaj nie tyle z mojej gorliwoci, ile z nudy i poczucia bezsiy, jakie mnie drczyo. Chciaem nagra gony plusk pierwszego deszczu, ktrego krople byy tak ogromne, e kada z nich tworzya zaraz po zetkniciu si z

ziemi osobne bajorko. Ale kiedy taki deszcz nadchodzi, nie starczao czasu na podobne zabawy. Jedynym ostrzeeniem by zowrogi szum narastajcy po drugiej stronie gr i w p minuty lay si ju na ziemi strumienie wody. Nastpowa istny potop, wysuszone wwozy w okamgnieniu zamieniay si w grone rwce potoki, ktre niosy ze sob mier tym, co si dostali w ich nurt. Na ucieczk miao si tylko p minuty od sygnau ostrzegawczego, ktrym byo guche dudnienie dobiegajce z drugiej strony gry. ciana wody, tym groniejsza, e z obu stron zamykay j urwiste zbocza wwozu, sza wysok fal, porywajc ze sob lawin kamieni i gazw. Jednoczenie strugi deszczu lay si na okoliczne pola, tak spieczone, e woda w nie ju nie wsikaa, tylko zmiataa z ich powierzchni wszystko, co stao jej na drodze, cznie z plonami. Taka burza ustpowaa zwykle po dziesiciu minutach ; wraz z oddalajcym si rykiem wiatru, ktry mg jednak w kadej chwili przerodzi si w gwatowne tornado i wrci dopeniajc dziea zniszczenia. Tornado nadchodzio rwnie niespodziewanie jak deszcz, a pierwszym zwiastunem w kompletnej ciszy mogo by lekkie drgnienie listka lecego pod stopami. Po chwili listek drga znowu i kady czym prdzej kry si, gdzie popado, aby nie zosta w uamku sekundy dosownie zwalonym z ng. Lejsze deszcze, ktre zdarzay si jeszcze rzadziej, te miay swoje ze strony, chocia wyrzdzay mniej szkd. Co prawda dziki piknym, ywym kolorom nieliczne ocalae jeszcze roliny wyglday potem, jakby wracay do ycia, ale w rzeczywistoci wygld swj zawdziczay jedynie temu, e deszcz zmy z nich nawarstwiony przez wiele miesicy kurz. Natomiast momentalnie dawao si odczu obecno lecych wszdzie wok odchodw ludzkich, ktre w socu wysychay na wir i tra210 ciy dranicy zapach. Wystarczy jednak lekki deszcz, eby nawet Ikowie zaczli zatyka nosy, mimo e dalej zaatwiali potrzeby naturalne tu pod wasnymi drzwiami. A przecie wiat nadal by pikny, tak pikny jak zawsze. Ikowie nie dostrzegali tego pikna, odkd stracili swobod poruszania si, przez co nie mogli si ju dostosowywa do specyficznego rytmu przyrody ani uciec przed jej kaprysami. atwo jednak mona sobie wyobrazi, czym to pikno niegdy dla nich byo, i uwierzy, e musieli wtedy kocha otaczajcy ich wiat. Gra Morungole zawsze budzia zachwyt, spowita w chmury, ktre nieustannie zmieniay ksztat i kolor, przepuszczajc jasne snopy promieni soca na lec poniej dolin i Park Kidepo. Podczas wilgotnych, chodnych porankw otaczaa j zwiewna mga, przez ktr zarys wierzchoka wydawa si coraz to inny. Morungole nigdy nie wygldaa tak samo, lecz stale bya zachwycajca - pod warunkiem, e miao si czas i peny odek, aby mc j podziwia. Ikowie, podobnie jak wszyscy myliwi, tworzyli cz otaczajcego ich wiata, tak jak gry, wiatr, deszcz, zwierzyna, na ktr polowali, i roliny, ktre zbierali. Gdziekolwiek poszli, otaczao ich pikno, gdy jak to obieca im Didigwari, zawsze miao starczy dla nich ywnoci. Ale kiedy zostali zamknici w ciasnym zaktku, wiat sta si okrutny i wrogi, a w yciu ich miejsce mioci zajto okruciestwo. Okruciestwo byo w ich. miechu, w tym wszystkim, co sprawiao" im przyjemno, w sposobie porozumiewania si, w tym, jak yli jak umierali. Najwiksz rado sprawiao im cudze nieszczcie, tote zastanawiaem si nad tym, czy sdz, e zmniejsza ona prawdopodobiestwo podobnego losu dla' nich samych, czy te przeciwnie, uwaaj, e je zwiksza. Ale waciwie nie byo miejsca na rozpatrywanie moliwoci ewentualnego nieszczcia, gdy zy los czeka kadego. Tote okruciestwo towarzyszyo im bez przerwy, dominowao w ich poczuciu humoru, w stosunkach midzyludzkich, w mylach i poczynaniach. Jednake izolacja kadego z osobna jako jednostki bya tak wielka, e nikt chyba nie sdzi, aby jego okruciestwo mogo w jakikolwiek sposb dotyka innych. Nawet kiedy mogo si wydawa, e to tylko nieszkodliwa zoliwo, w rzeczywistoci byio to co wicej. Grupa mczyzn siedzcych na di zaczynaa natychmiast dokucza 211 kobietom, ktre omieliy si usi w pobliu. Przedrzeniajc gestykulacj kobiet mczyni wysokim falsetem wymiewali si z ich ycia erotycznego, ze wszystkich klsk i braku umiejtnoci, z chorb i strapie. Te sowne ataki byy dla nich swego rodzaju zabaw, kobiety za odpowiaday im tym samym. Lokelea czciej ni inni stawa si przedmiotem drwin, poniewa nie by Ikiem i atwiej byo wodzi go za nos i wystawia na pomiewisko. Wyszydzano zwaszcza jego dobro, bo Lokelea naprawd by dobry i hojny i przewanie reagowa nie gniewem, lecz zdziwieniem na to, e ludzie, ktrych z ca yczliwoci traktuje jak swoich wspplemiecw, nie odpacaj mu tym samym./Raz tylko rzeczywicie wpad w zo i puci swoje kozy na jedyne pole. Lomongina, ktre mogo da plony. Wszyscy usiedli wok, patrzc na wyrzdzane szkody i od czasu do czasu pokazujc sobie t lub tamt koz, a w kocu obudzili Lomongina, eby mc cieszy si jego rozpacz, kiedy dzieo zniszczenia byo ju na ukoczeniu i mieli pewno, e w przyszym roku czeka go gd, a moe nawet mier godowa. Ikowie potrafi w takich sprawach wybiera waciw chwil, nawet wnuki robi z tej umiejtnoci uytek w swoim przekomarzaniu si z dziadkami. Podczas drugiego roku suszy widywaem czsto, jak dzieci si otwieray usta starym ludziom i wycigay z nich przeute jedzenie, ktrego ci jeszcze nie zdyli pokn. Wymagao to uchwycenia waciwego momentu. W t sam gr bawili si z Edap, a caa zabawa polegaa na niepewnoci, jak starzec czu nie wiedzc, czy odbior mu ywno, zanim woy j do ust, czy dopiero potem. Czasem skazywali go na dodatkowe katusze udajc, e chc wzi jedzenie, a jednak go nie brali, i wtedy zdumiona ofiara ykaa je czym prdzej, krztuszc si z popiechu. / Tylko midzy dziemi zdarzaa si prawdziwa przemoc fizyczna i okruciestwo, ale nawet wtedy byo to zwykle czym uzasadnione i przywieca temu jaki cel. Dziewicioletni Lokwam, na przykad, obserwowa, jak jego szecioletnia

siostra Naduja zajmuje si przez dwa dni produkcj wgla drzewnego, eby wzorem ludzi starych sprzeda go policjantom za odrobin ywnoci. Bya jeszcze za maa, eby sama si sprzedawa. Widziaem, jak pierwszego dnia wykopaa w ziemi doek, w ktrym miao si pali 212 drewno. Lokwam obserwowa to z daleka. Widziaem, jak nazajutrz o zmierzchu, ciskajc kurczowo- skrzany woreczek z gotowym wglem drzewnym, Naduja idzie przez pola w stron posterunku policji, a Lokwam rusza jej ladem - najpierw wolno, eby miaa czas si przestraszy, a potem coraz prdzej, a zacza paka z rozpaczy i bezradnoci. Dopiero wtedy rzuci si na ni i powali na ziemi bijc bezlitonie, zanim jeszcze sprbowa odebra jej wgiel, ktry Naduja padajc zasonia wasnym ciaem. Bronia wgla, jak matka nie naleca do plemienia Ikw broniaby swego dziecka albo ycia. To niesychanie ubawio Lokwama, ktry by wci peen energii. Widzc, e nie uda mu si wyrwa jej woreczka, wsta nagle i skoczy Nadui na plecy. Zawarto woreczka wbia si jej w ciao, dziewczynka krzykna z blu i chwycia si rkami za brzuch. Lokwam przez chwil obojtnie mierzy j wzrokiem, po czym zdajc sobie spraw, e zabawa skoczona, bez popiechu podnis woreczek z wglem drzewnym i pomaszerowa na posterunek. Wszystko to byy fakty dajce si bez trudu zaobserwowa, mogem te je jako wytumaczy i zrozumie, mimo e budziy niepokj. Ale tajnikw umysu ludzkiego zgbi nie mogem'. Atum pokaza mi kiedy krt smug dymu unoszc si nad zalesionym zboczem Morungole. Przyszed do mnie specjalnie, eby mi to pokaza, wobec tego spytaem, co to jest, gdy on sam nic wicej nie mwi. Patrzc mi prosto w oczy stwierdzi dobitnie: - Pal kogo na stosie za cudzostwo. Myl, e oczekiwa po mnie jakiej reakcji, ktra mogaby przynie mu korzy, ale ja poczuem jedynie umiarkowane zainteresowanie i spytaem tylko, czy spal tego czowieka na mier. Atum odrzek, e trzeba poczeka i obserwowa dym, bo czasem mona to pozna po dymie. I znw spojrza na mnie spod oka. Ale kiedy zobaczy, e patrz na niego z rwnym zaciekawieniem jak on na mnie, wzruszy ramionami i odszed w stron di, gdy wsplna zabawa, w przeciwiestwie do zabawy cudzym kosztem, nie miaa dla- niego uroku. Nadal jednak spoglda co chwila na spiral dymu i cho nie wiem, czy wszystko zmyli, czy mwi prawd, sdz, e nie ma to wikszego znaczenia, bo czuem, i oczyma duszy widzi t scen i wyobraa sobie moj zgroz, gdybym by przy niej obecny. . 'Izolacja jednostki, uniemoliwiajca mio, nie stano213 wia jednak dostatecznej obrony przed poczuciem osamotnienia. Nie dostrzegaem ju normalnego zachowania Ikw, na przykad tego, e rzucaj si na ywno i poeraj j czsto w biegu, chcc uciec od innych i mie j tylko dla siebie. Widziaem jednak, jak przy pewnych okazjach na siebie patrzyli. Kiedy na di zebrao si kilka osb i kto struga kara albo plt sznur czy prostowa ostrze dzidy, uwaga wszystkich skupiaa si nie na osobie, lecz na wykonywanej czynnoci. Obserwowano tylko rce, ich waciciel nie budzi zainteresowania. A jeeli oczy obserwowanego i obserwujcego przypadkiem si spotkay, obaj natychmiast w popochu kierowali spojrzenie w bok, jakby przyapani na niewybaczalnym akcie wzajemnego zainteresowania. Starzy ludzie w takich okolicznociach odsuwali si nawet o kilka metrw, eby zaznaczy, e nie interesuje ich, co robi modzi. Zamykali oczy i udawali, e pi, jednake od czasu do czasu dostrzegaem, e szeroko otwartymi oczami patrz, co si wok nich dzieje, jakby aowali, e tego bezpodnego udawania nie moe zastpi jakie celowe wsplne dziaanie. Tylko Nangoli nie czua si samotna, bo miaa swoj rodzin i chyba zachowaa nadal mio do otaczajcego wiata. W kadym razie ya z nim w zgodzie i staraa si podchodzi ze zrozumieniem nawet do jego ciemnych stron. Bya za stara, eby pracowa, ale radzia swoim dzieciom, gdzie wybra pola pod upraw, aby ich nie zalewa ulewny deszcz, jak zbudowa w wwozie solidn tam i ktrdy powinny bez szkody dla plonw uchodzi wezbrane wody. Znaa te dobrze swoich wspplemiecw i sama strzega swojego pola. Natomiast jedynym czowiekiem, ktry naprawd odczuwa samotno, by Lokelea, bo cho widywaem jej oznaki i symptomy take u innych, sdz, e oni sami nic nie czuli - chyba to wanie jest prawdziw samotnoci. Natomiast Lokelea odczuwa j gboko. Pamitam pewn pikn noc, ktra naprawd obudzia we mnie zachwyt. Gdy si tylko ciemnio, nad Meraniang wzeszed ksiyc w peni, po czym przesun si w kierunku wierzchoka Morungole, ktrej zarysy podkrela jeszcze blask poncego w pobliu buszu. W lnicym ksiycow powiat Parku, u podna Lotukoi, czerwony odblask zdradza miejsce czyjego obozowiska. Wiedziaem, e Lomer szuka samotnie miodu na tym ogromnym terenie. Nie kadem si dugo w noc, a kiedy wreszcie zasnem, po kilku minutach - jak mi si zdawao - usyszaem gos Lokelei. Ale w rzeczywistoci byo ju wp do pitej rano, ksiyc znik, a z piknej nocy nie zostao nic prcz ciemnoci, zimna i huku wiatru. Lokelea obudzi si i zobaczy, e ona i dzieci ju nie pi, lecz zzibnici i godni kul si przy ognisku. Wyda przecigy krzyk peen rozpaczy, ktry zamieni si w smutn pie. Lokelea sowami penymi poezji pyta w niej Boga, jak moe pozwoli na to, aby ludzie, ktrych spuci z nieba, tak cierpieli, pyta, dlaczego Bg odszed od nich daleko i zostawi ich bez adnej nadziei na przyszo. Lokelea piewa sobie i swojej rodzinie blisko p godziny, a potem umilk i to milczenie byo jeszcze wymowniejsze ni pie. A wok yli inni godni i zmarznici ludzie, ktrzy stracili wszelk wiar i nie czuli ju ani mioci, ani nadziei, lecz po prostu pogodzili, si z brutalnoci i okruciestwem ycia, poniewa nic innego nie miao im ono do zaofiarowania. Nie pozostay w nim. adne uczucia, ktre by ich drczyy i szukay ujcia w formie aosnej skargi, nie mieli te Boga, do ktrego mogliby si zwrci - byli przecie Ikami. 214 Rozdzia jedenasty KONIEC DOBROCI

Kiedy deszcze nie nadchodziy ju drugi rok z rzdu, wiedziaem, e Ikowie jako spoeczno duej si nie utrzymaj i e ten przeraajcy twr, skadajcy si z beznamitnych, nieczuych jednostek, ktry powsta zamiast normalnej zbiorowoci ludzkiej, bdzie si rozrasta i rozprzestrzenia jak zaraza, zatruwajc wszystko i wszystkich dokoa. Kiedy wyjedaem, sam byem rwnie zatruty, o czym przekona mnie brak jakiejkolwiek reakcji emocjonalnej na fakt, e spldrowano chat, ktr tak dugo uwaaem za swj dom, i zburzono ogrodzenie, a rzeczy, ktre zostawiem do podziau, natychmiast chciwie rozgrabiono. Nie zdziwio mnie to ani nie zmartwio. Nie martwiem si te, egnajc z Loiangorokiem, ktrego jako udao mi si przywrci do ycia, chocia twarz mia niezdrowo opuchnit. Przestraszy go w nocy skradajcy si lampart, gdy dziewczta nigdy nie skoczyy budowa mu chaty i nadal nie byo w niej drzwi. Loiangorok krzykn i wszyscy wok Wy-buchnli miechem. Rano powiedziaem mu, e zostawiem dla niego na posterunku policji worek poszo, eby mia codziennie co je, i e kiedy to si skoczy, przyl pienidze na dalsze zakupy ywnoci. Przez cay ranek Loiangorok mwi do siebie o tym, co bdzie od dzisiaj jad: poszo, kukurydz, fasol, dyni, ry, herbat i cukier. By ju w stanie doczoga si codziennie do di, chocia czasami zostawa w poowie drogi i zawsze bra ze sob n. Kiedy siada na di - lub w miejscu, do ktrego zdoa dotrze - struga kawaek drewna, eby udowodni sobie i innym, e jeszcze yje i moe co robi, nawet jeli wykonuje prac bezuyteczn. Ale w kocu wszelkie dziaanie jest bezuyteczne, chyba e prowadzi bezporednio do napenienia odka. 216 ' Poszo, ktre mu zostawiem, mogo wystarczy na kilka miesicy, ale nie czujc nawet specjalnego wzruszenia pomylaem, e Loiangorok przeyje jeszcze najwyej miesic, nawet majc ywno na posterunku. Nie doceniem jego syna, Loiamukata, ktry ju nazajutrz przekona policjantw, e zaoszczdzi im mas kopotu, jeeli sam zaopiekuje si poszo,- policjanci znali wprawdzie troch Ikw, jednake jako lojalni Afrykanie zawsze uwaali, e przesadzam w tym, co mwi, i e aden czowiek, a tym bardziej ich ziomek (mieszkacy Afryki s znani ze swoich wysoko rozwinitych uczu rodzinnych) nie pozwoli ojcu umrze z godu. Loiamukat utrzymywa ojca przy yciu tylko tak dugo, eby rozproszy podejrzenia, ale nie do dugo, eby tamten mg dobra si do poszo. Dowiedziaem si pniej, e Loiangorok umar z godu w dwa tygodnie po moim wyjedzie. Wyjedaem wic narzucajc sobie pewn sztuczn wesoo, gdy czuem, e powinienem si cieszy, ale zapomniaem, jak si to robi. Ani przez chwil wtedy nie przypuszczaem, e w cigu roku tu wrc; a jednak wrciem. Na wiosn policjanci dali mi zna, e nareszcie spady deszcze i pola Ikw nigdy jeszcze nie obrodziy tak jak teraz, e wszystko wok jest zielone i yzne, a bydo doskonale odywione. Grabiee te prawie ustay, czasem tylko modzi moranowie urzdzaj niegrone eskapady chcc udowodni, e s dzielni i e osignli ju wiek mski. Atum, - donosi list - czuje si dobrze. Co do tego nie miaem adnych wtpliwoci. I z pewnoci by rwnie usuny, serdeczny i przymilny jak zawsze. Poniewa kilka miesicy spdzonych z dala od Ikw wpyno na znaczn popraw mojego samopoczucia, zaczem si zastanawia, czy ponure wnioski, jakie wycignem z pobytu u nich, nie byy zbyt pesymistyczne. Na pewno teraz, w warunkach dobrobytu, Ikowie oka si innymi ludmi i powrc do normalnego ycia w normalnym wiecie. Wobec tego wybraem si do nich na pocztku lata, eby by obecnym przy pierwszych niwach od trzech lat. Tym razem nie robiem adnych wstpnych zaoe, poza tym, e Ikowie wraz z pogod mogli si zmieni na lepsze, i byem gotw na wszystko. Tote nie zdziwiem si zbytnio, kiedy w dwa dni po przybyciu i urzdzeniu si na posterunku policji znalazem na drodze lepca Logwar - lea tam, posiniaczony i krwa217 wicy - a nie opodal, jakie sto metrw dalej, Ikowie kcili si o zdech hien, ktra. wpada w puapk zastawion na lamparta. Logwara usiowa dotrze tam przed innymi i po prostu go stratowano. Co podobnego spotkao go ju przedtem, ale wtedy by silniejszy, podnis si jako i przyczy do tumu wspplemiecw. Teraz lea czekajc, a odzyska do si, eby wrci do wioski. Zabraem ze sob tym razem modego Dodosa, Gabriela Loyol. Zrobiem to czciowo dla towarzystwa, bo wiedziaem, e tego mi bdzie brak, gwnie jednak po to, eby tumaczy mi wszystko, co Ikowie zechc przede mn ukry, rozmawiajc w ktrym z dialektw karamodaskich - Gabriel bowiem zna je wszystkie. Mj drugi pobyt u Ikw rni si znacznie od pierwszego, gdy wiedzc, e mam do dyspozycji tylko lato, nie czekaem, a co si wydarzy, lecz przejem inicjatyw w swoje rce. Byo kilka rzeczy, ktre chciaem zbada lub zobaczy. Moja z lekka agresywna postawa o wiele lepiej zdawaa egzamin w stosunkach z Ikami, a ju na pewno ja sam czuem si lepiej. Pomaga mi w tym jeszcze widok soczystej bujnej zieleni wszdzie tam, gdzie poprzednio bya tylko spieczona ziemia i kamienie. Dojedajc do Pirre musielimy si przeprawi przez strumie czystej wody, ktry wypywa z wodopoju przy witym drzewie, a po przyjedzie okazao si, e nawet wioski Ikw wygldaj schludnie. Byy to w gruncie rzeczy te same i takie same wioski, ale pomidory i dynie tak obrodziy, e wyrosy ponad zewntrzne ogrodzenia, a nawet wdary si do zagrd. Mj dawny dom zaj Atum, gdy odpowiadaa mu jego wielko i solidne obwarowanie, musia to jednak zrobi za cen odcicia si od wioski. Wprawdzie powikszono ogrodzenie tak, eby objo rwnie dom Atuma, ale mia on tylko jeden osobny odok i jeden wewntrzny asak. W ten sposb Lomongin znw zyska przewag. Oddano mi do dyspozycji jeden z domkw policyjnych i Atum zjawi si ofiarowujc swoje usugi prawie natychmiast po moim przyjedzie, zupenie jakbym w ogle nie wyjeda albo jakby by dokadnie poinformowany p moich planach. Od razu si zorientowa, e ikebam jest w bardziej agresywnym nastroju, wobec czego przybra niezwykle sualcz postaw i obieca, e pokae mi rne rzeczy, ktre obawia si pokaza uprzednio, i e zrobi wszystko, czego tylko od. niego zadam. 218

Najpierw poszlimy obejrze wioski. Przy bliszej inspekcji okazao si, e za wybuja rolinnoci kryje si rozkad. Wioska Giriko, ktra po ostatniej przeprowadzce ogromnie si rozrosa, teraz znw z biegiem czasu coraz bardziej si kurczya, gdy jej mieszkacy, w wikszoci ludzie starzy, wymierali. Wok ich nie uywanych, walcych si chat nadal mieszkali ci, co jeszcze pozostali przy yciu. Wszystkie inne wioski wyglday podobnie, oprcz wioski Lokelei, ktra bya zadbana i dostatnia. Zauwayem, e tutaj pomidory i dynie - wspinajce si po zewntrznym ogrodzeniu byy starannie pielgnowane i miay o wiele dorodniejsze owoce ni w innych wioskach, gdzie rosy zupenie dziko. W mojej byej zagrodzie drzewo, ktre dawao cie, cito na opa, a wiszce przedtem wszdzie gniazdka ptakw-tkaczy zniky, gdy w chwili, gdy z jajek miay si wylgn pisklta, zabierano je i zjadano. Mimo bujnej rolinnoci naokoo nadal przewaao wraenie spustoszenia, gdy obdarto z kory jeszcze wiksz ni poprzednio liczb drzew i od ta zielonego poszycia lasu tym wyraniej odbijay si ich pospne, czarne, martwe konary. '"Pola, ktre - jak sdziem - powinny by w doskonaym stanie, okazay si jeszcze bardziej spustoszone, cho zarwno te pooone na stromych zboczach, jak i te lece niej wyday bogate plony. Kade pole bez wyjtku obrodzio nad podziw i doznaem nowego, dziwnego uczucia, kiedy koyszce si wok dorodne zboe zasonio mv horyzont,' a wysoka kukurydza sigaa a nad gow Przyczyn tego spustoszenia w takim rogu obfitoci stanowi fakt, e wszystko to marnowao si na skutek zaniedbania. Ptaki ledwo nas dostrzegay, kiedy przebijalimy si przez spltany gszcz rolin, ktre powinny byy dostarczy Ikom ywnoci. Wszdzie peno byo larw gsienic, a niektre pola objady doszcztnie pawiany. Trafiem na kilka postawionych przed trzema laty szaasw,' ktre rozpady si ze staroci, ale nie widziaem, aby zbudowano cho jeden dla zapewnienia opieki tym rekordowym zbiorom. Stao jeszcze kilka wieyczek obserwacyjnych, cho wikszo te ju runa, i na jednej z nich dwaj chopcy rzucali od niechcenia grudkami ziemi w najblisze ptaki. Przypomniaem sobie pola, ktre pokazywa mi Gabriel. Kade z nich miao na rodku solidne schronienie z umocnionym dachem, na ktrym mona byo sta, a oprcz tego gdzieniegdzie rozstawione byy je219 szcze inne szaasy i wiee. Gabriel mwi, e trzeba co najmniej dziesiciu ludzi do pilnowania pola. Tymczasem na caej dugoci Wwozu Pirre nie spotkalimy prawie nikogo. (-Naokoo byo peno gnijcych dy i pomylaem o tych wszystkich, ktrzy tak niedawno umarli z godu. Ikowie byli rwnie bezporedni jak zawsze i owiadczyli, e nie widz powodu, aby pilnowa pl. Jest teraz tyle ywnoci, e sami jej nie zjedz, dlaczego wic ptaki i pawiany nie miayby skorzysta? Po prostu szli co rano i brali z pl caodzienn racj ywnoci, nie troszczc si nawet, czy to, co bior, jest ju dojrzae. Skoro si jado kor, ziarna trawy, okrge kamyki i ziemi, to jakie to moe mie "znaczenie, czy kukurydza, proso lub sorgo s dostatecznie dojrzae? A jeli owoc okae si robaczywy, to tym lepiej. Ikowie mieli pene brzuchy - byli wic dobrzy. To by dobry rok. Di w wiosce Atuma wygldao tak samo jak zawsze: ludzie siedzieli albo leeli nie zajmujc si niczym, co chwila badawczo wpatrujc si w horyzont. Od czasu do czasu kto odchodzi, a reszta odprowadzaa go przenikliwym spojrzeniem. Kady nadal jada sam, lecz teraz nie ba si ju siedzcych w pobliu towarzyszy, bo ywnoci nikomu nie brakowao. Gwny problem polega na tym, e byo jej zbyt duo, bo cho kady mg si naje do syta, nikt nie chcia patrze, jak inni jedz to, czego on ju je nie moe. Ludzie wci okradali nawzajem swoje pola, mimo e nie wiedzieli, co zrobi z wasnymi plonami. Nikt nie myla o tym, eby przechowa co do nastpnego dnia, nie mwic ju o przyszorocznych siewach. Nieliczne spichlerze stay puste! Po ostatniej przeprowadzce nikt nie budowa nowych spichlerzy, a wikszo Ikw nie zadaa te sobie trudu rozebrania i przeniesienia starych. Na zboczu Meraniang nadal pozosta lad mojego pierwszego postoju. Domu ju nie byo, widocznie go rozebrano, ale stay jeszcze resztki ogrodzenia, nadjedzone przez ter-mity i bezuyteczne. W pobliu kto zasadzi i troskliwie uprawia pomidory, jakie liciaste roliny i tyto, a tam gdzie kiedy usiowaem zaoy ogrdek, rosy niebieskie kwiatki. Atum powiedzia mi, e to dzieo Nangoli, crki Lolima, ktra zwariowaa. Twierdzi, e ona syszy jakie gosy, e ma wizje i rozmawia z abangami. Poza tym zawsze trzyma si z daleka od innych i uprawia ogrdki, ktre wymagaj stara i wysiku, gdy wszdzie naokoo ronie dziko 220 peno jarzyn i owocw. Lubiem Nangoli i chtnie bym si z ni zobaczy, ale dowiedziaem si, e znw przebywa w wizieniu. Rozptaa wielk bjk oskarajc kogo o to, e ukrad jej tyto, i musiaa interweniowa policja. Wszyscy zgodnie zrzucili win na Nangoli, gdy to ona zacza ktni, a poniewa nie chciaa si broni, policjanci musieli wysa j do Kaabongu. Chcc, eby zostaa tam jak najduej, Ikowie oskaryli j dodatkowo o to, e jest czarownic i rzuca kltwy majce sprowadzi na nich mier. Atum uwaa to za wietny dowcip, zwaszcza biorc pod uwag fakt, e Ikowie w ogle nie wierz w takie bzdury. Dostaem pozwolenie na widzenie si z Nangoli, ale ona owiadczya^ e nie chce nikogo widzie i pragnie zosta tam, gdzie jest. Kiedy po pewnym czasie wypuszczono j na wolno, natychmiast zaatakowaa pierwszego napotkanego policjanta, po prostu po to, aby zaraz wsadzono j z powrotem i eby moga by z dala od tego wiata, ktry sta si, jeli to moliwe, jeszcze bardziej odraajcy. Sdz, e Nangoli bya w plemieniu Ikw ostatni ludzk istot. Nie wiem, co si stao z drug Nangoli, wdow po Amuarkuarze. Wraz z rodzin wywdrowaa znw do Sudanu po nieudanej prbie nakonienia Ikw, eby si przenieli bliej plemienia Napore, z dala od gry Morungole. Moe jeszcze ya, w przeciwnym wypadku Atum byby jedynym starym czowiekiem, ktry osta si przy yciu, a przecie nie mia znw tak wiele lat. W kadym razie, jeli pamita dawne, lepsze czasy, wola o tym nie myle. Przystosowa si jak wszyscy do obecnych warunkw i prowadzi gr wedug zasad, jakie te warunki narzucay. Zorientowaem si, e pomimo jego niechci do udzielania mi pomocy, Atum stara si przez cay czas trzyma jak najbliej mnie i co

najdziwniejsze, nie chodzio mu chyba tylko o korzyci materialne, a ju na pewno nie kierowa si sympati. Wyraziem ch zwiedzenia spichlerzy ukrytych w grach w pobliu Nawedo. Syszaem o nich podczas poprzedniego pobytu, ale nie mogem ich zobaczy, bo nikt nie chcia mnie tam zaprowadzi. Wwczas nie chciaem by zbyt natarczywy, ale tym razem owiadczyem, e pjd sam, jeeli nikt inny nie zechce. Atum natychmiast si ofiarowa, e bdzie mi towarzyszy. Najpierw zrobiem kilka krtkich wycieczek, eby si przyzwyczai do uciliwych wspinaczek. Popeniem jednak bd nie biorc ze sob Gabriela, ktry nie 221 przyzwyczai si jeszcze do Ikw i nie przepada za ich towarzystwem. Wybraem si raz na tak wycieczk z Atumem, Lok-bokiem i Lodierim, mem Bili. Jako pierwszy szed Lo-dieri, za nim Atum, a Lokbok zamyka pochd. Po zejciu ze szczytu Meraniang na drug stron wida ju byo w oddali gry zamieszkane przez Ikw i lec w nich wiosk Nawedo. Trawa wyrosa tak wysoka, e czsto zasaniaa mi widok, a liczne lady na ziemi wskazyway na obecno bawow. Nawet Atum nis tym razem dzid zamiast laski, a i ja na wszelki wypadek dostaem jedn rwnie. Po chwili nastpi pierwszy niemiy incydent, jakich miaem tego dnia jeszcze kilka. Znw poprowadzono mnie wsk pk skaln biegnc nad urwist przepaci, chocia- jak si pniej okazao - nie byo to wcale konieczne, wrcz przeciwnie, nadoylimy w ten sposb spory kawa drogi. Nie zmartwio mnie to jednak tak, jak nastpne zajcie. Szlimy po do rwnym terenie, kiedy nagle Lodieri da nura w wysok traw sigajc mu nad gow, mwic co o zbliajcym si bawole. Bawoy to zwierzta . zoliwe i grone, nie zwolniem wic kroku, kiedy Atum stan, eby odda mocz dajc mi jednoczenie znak gow, abym szed dalej na d coraz bardziej strom ciek. Nie widziaem przed sob nic oprcz trawy, gdy nagle cieka skrcia raptownie i zacza opada w d pod tak ostrym ktem, e potknem si i omal nie przewrciem. Naraz otwar si przede mn widok bardziej rozlegy,, ni mgbym sobie yczy: trawa znika mi z oczu w chwili, gdy grunt skoczy mi si pod nogami - staem tu nad skrajem przepaci, okoo piciuset metrw niej bya Kenia, a cieka zamienia si w wziutki nawis skalny, na ktry zawahaby si wej nawet Ik. Kiedy ochonem z przeraenia na myl, jak niewiele brakowao, abym stoczy si w przepa, i postanowiem wraca, przekonaem si, e cieka jest ledwie widoczna, tote mogem z atwoci j zgubi i wej na szlak zwierzyny, ktry bieg brzegiem urwiska. Nie widziaem nigdzie ani Lokboka, ktry - jak sdziem - powinien i za mn, ani Atuma. Chocia trawa bya wysoka i gsta, na pewno nie mogli mnie zgubi ani odej zbyt daleko, ale kiedy zawoaem, nie usyszaem odpowiedzi. Usiadem i czekaem p godziny, w kocu wolnym krokiem nadszed Lok222 bok, a za nim Lodieri, natomiast Atum jakie sto metrw dalej spokojnie zbiera jagody. - Wszede na z ciek - powiedzia Atum. - Moge spa w przepa. Twarz mia powan, prawie gniewn i przez chwil byem wzruszony jego trosk. Ale zaraz usyszaem z tyu przytumione parsknicie i zobaczyem, e Lodieri skrca si ze miechu, co widzc Atum nie mg ju si powstrzyma i bijc si rkami po udach, wpad w tak wesoo, a zy mu pocieky z oczu. - Nie lubisz wysokoci, prawda? - spyta Atum i nie czekajc na odpowied ruszy przed siebie. Teraz Atum obj prowadzenie i szed na czele cigle si miejc. Trudno powiedzie, czy mialiby si bardziej, gdybym spad w przepa, czy te czuliby si przez to pozbawieni moliwoci dalszej rozrywki. Przy innej sposobnoci tego samego dnia udao im si mnie zgubi prawie.na dwie godziny, chocia o ile wiem, nie grozio mi wtedy adne niebezpieczestwo i nie wiadomo, czemu ten kawa mia suy. mia mi si chciao, bo zrobiono to w sposb tak oczywisty, czarujco jawnie i sprytnie. Naraz wszyscy trzej, zupenie jakby si zmwili (co mogo rzeczywicie si zdarzy), powiedzieli jednoczenie: "Kwesidakwac", co znaczy mniej wicej: "Przepraszam na chwil", po czym rozeszli si w rne strony i po chwili zasonia ich trawa i wilczomlecz. Zanim si zdecydowaem, za ktrym z nich powinienem pj, ju ich nie byo. Wiedziaem, e sam mog z atwoci zabdzi w wysokiej trawie, wobec tego pooyem si w cieniu duego drzewa akacji i drzemaem, dopki nie wrcili nie udzielajc adnych wyjanie. Ten jeden dzie wystarczy, aby si przekona, e Ikowie za wszelk cen chc mnie zniechci do wdrwek, a z drugiej strony wysoka trawa tak bardzo zmienia okolic, e oprcz kilku szlakw oznakowanych lub lecych na otwartej przestrzeni wyprawa bez przewodnika byaby niemoliwa. Czuem, e te posunicia maj co wsplnego z moj chci obejrzenia ukrytych spichlerzy. Dotychczas moja ciekawo w tym wzgldzie bya umiarkowana - ostatecznie c mogo by interesujcego w pustym spichlerzu, nawet ukrytym w grach - ale kiedy Gabriel powiedzia, i wie od Dodosw, e Ikowie chowaj 223 rne rzeczy w jaskiniach na zboczach gr, nic nie mogo mnie powstrzyma od takiej wyprawy. Spichlerze przeniesiono gdzie indziej, powiedzia Atum. Przecie teraz jest mnstwo ywnoci, wic po co je ukrywa? Doskonale, wobec tego pjd zobaczy pene spichlerze. No c, to rwnie jest niemoliwe, bo Ikowie wszystko zjedli albo rozdali i nie maj ju adnych spichlerzy. No to pjd zobaczy jaskinie. To tylko bajeczka opowiadana przez Dodosw, tam w ogle nie ma adnych jaski; poza tym jeli s, to wysoko w grach, a przecie ja nie lubi wysokoci. Wrcilimy do punk-tu wyjcia i zagroziem ponownie, e pjd z policjantami, po czym pokazaem upowanienie, ktre dostaem od rzdu. Atum mrukn co niechtnie, ale w kocu zgodzi si pj ze mn do Nawedo, gdzie bd mg zapyta mieszkacw wioski, czy wiedz co o spichlerzach albo jaskiniach. Jeszcze bardziej niechtnie przyj wiadomo, e pjdzie tyka on, ja i Gabriel. W Nawedo opr by jeszcze silniejszy. Najwikszy sukces, jaki osignem w pertraktacjach, polega na tym, e jeden z mczyzn zaproponowa, abym kupi jego tajny spichlerz za piset szylingw, liczc na to, e si nie zgodz.

Zgodziem si jednak, chocia nie miaem zamiaru paci ani nawet si targowa, chciaem tylko zobaczy, co zrobi. Przeprowadzi przy mnie w jzyku didinga pospieszn rozmow z pozostaymi Ikami, po czym powiedzia, e tylko artowa, nie ma adnego spichlerza, w ogle nie ma adnych spichlerzy ani jaski. Gabriel da mi umwiony znak, e to nieprawda, a pniej opowiedzia mi ich rozmow, w ktrej dyskutowali o moim upowanieniu od rzdu i o tym, e za wszelk cen trzeba mnie trzyma z daleka. Kiedy ja w dalszym cigu dyskutowaem z Ikami, Gabriel poszed na zwiady i po pgodzinie wrci mwic po angielsku, e znalaz ciek wiodc w d zbocza. Ikowie byli rwnie zdumieni jak ja sam, kiedy poszedem za Gabrielem na zbocze i zaczem mozolnie zsuwa si na d. Pierwsza grota leaa ju kilkadziesit metrw niej. Byo to waciwie tylko niewielkie wgbienie pod wystpem skalnym, ale na cianach zobaczyem nie-dawno wykonane kred rysunki ludzi i zwierzt. Podczas mojego poprzedniego pobytu syszaem opowieci o tym, e niegdy robiono takie rysunki, ale podobno nie przetrway one do dzisiejszych czasw i nikt ich ju od dawna nie robi. 224 Ogldaem wtedy uwanie kady gaz i kad jaskini, ale nigdy nie natknem si na adne lady podobnej dziaalnoci. Studiowaem je teraz uwanie, kiedy nadszed przestraszony Atum i dwch wyranie zych Ikw z Nawedo. Uspokoili si troch, kiedy zobaczyli moje zainteresowanie rysunkami, i zaczli nawet udziela mi pewnych informacji, nie wiem jednak, czy byy one prawdziwe. Twierdzili, e to dzieci bawi si w ten sposb, czasem take starzy ludzie pokazuj im na rysunkach, jak kiedy polowali. Dostrzegem te jakie linie przypominajce zarys gr, ale powiedziano mi, e to tylko kreski bez znaczenia. Po wyjciu na zbocze zobaczyem, e Atum ju wspina si w gr do wioski, chcc pocign mnie za sob, ale Gabriel - ktry w grach czu si prawie tak pewnie jak Ikowie - kiwn na mnie, ebym poszed za nim na d, bo jakie trzydzieci metrw niej widzi otwr innej jaskini. Od razu podniosy si gone protesty i usyszaem sowa oskarenia skierowane pod moim adresem, e nie jestem ike-bamem, tylko agentem rzdowym. Atum doda, e cieka skalna jest bardzo niebezpieczna i mog spa, jego ton wyraa nie tyle ostrzeenie lub grob, ile nadziej, e rzeczywicie tak si stanie. Gabriel pomg mi obej niebezpieczny gaz, po czym dotarlimy do jaskini dugiej na jakie trzy metry i tak wysokiej, e mona w niej byo swobodnie sta, a nawet spacerowa. Na razie jednak usiadem na chwil, chcc zapa oddech. Zauwayem, e pod tyln cian jaskini le tykwy i jakie inne przedmioty, a z miejsca, gdzie siedziaem, wida byo spor szczelin w skale niedaleko otworu wyjciowego, ktra rwnie wygldaa do obiecujco. Po chwili jaskinia zapenia si ludmi, ktrzy na wszczty alarm zjawili si nie wiadomo skd, i ustalilimy razem kwesti mojej tosamoci. Wyjaniem im, e nie jestem agentem rzdowym, musz wprawdzie tak jak zeszym razem przedoy rzdowi raport ze swojego pobytu, ale podobnie jak wtedy, tak i teraz nie napisz w nim nic, co mogoby Ikom zaszkodzi, a bd si raczej stara im pomc. Atum potwierdzi powysze sowa mwic, e rzeczywicie mj raport nie wyrzdzi im adnej krzywdy. Uspokoio ich to na tyle, e nie zagradzali mi ju drogi, kiedy chciaem podej do tylnej ciany i zobaczy, co tam schowali. W jaskini nie byo adnego spichlerza ani ziarna, tylko kilka skrzanych workw, pustych i starannie zoo13 Ikowie, ludzie gr 225 nych, troch skr, naczynie wypenione naszyjnikami z paciorkw i ze skorupek jaj strusich oraz siatka zrobiona z patykw zwizanych sznurem, a w niej sporo tykw rnej wielkoci i ksztatu, na ktrych wyryto skomplikowane wzory napuszczone pniej czarn farb. Zaciekawio mnie to bardziej ni wszystkie spichlerze Karamody, a Ikowie odczuli wyran ulg, widzc moje niekamane zainteresowanie. Powiedzieli, e na zboczu jest wiele podobnych jaski, ale pooone s przewanie jeszcze kilkadziesit metrw niej. Kada jest powicona pamici jednej rodziny i w kadej znajduj si takie tykwy nalece do abangw, czyli przodkw, a poszczeglne rodziny uywaj wasnych, specjalnych wzorw. Ze wzgldw zasadniczych nie wierzyem ani jednemu sowu, ale bya to interesujca historia i moliwe, e krya si w niej jaka cz prawdy. W normalnych warunkach naleaoby to w trakcie pobytu w terenie sprawdzi, ale warunki nie byy normalne i musiaem si zadowoli kadym okruchem wiadomoci. Przypomniaem sobie, jak Bila ozdabiaa kiedy tak sam tykw rysunkami i nawet powiedziaa mi, co one oznaczaj. Wziem j i pokazaem komu innemu, kto spojrzawszy na rysunki powiedzia to samo co ona - widocznie Ikowie wci uprawiali t bogat w symbole form sztuki, przypominajc pismo obrazkowe. Dokonanie tak pno owego wanego odkrycia napenio mnie uczuciem frustracji, zwaszcza kiedy zdaem sobie spraw, e aby dokadnie zbada i ustali prawd, musiabym zosta tu jeszcze co najmniej dwa lata - no ale uczucie frustracji byo nieodcznym elementem tutejszego ycia. Przerysowaem, jak mogem najdokadniej, wzory z tykw, a po wyjciu z jaskini podszedem do skalnej szczeliny i wspiwszy si na palce zajrzaem do rodka. Protesty Ikw nie powstrzymay mnie, a tym mniej Gabriela, ktry wcisn si tam grn poow ciaa i wycign dwa mikkie worki pene tytoniu, mwic, e jest ich o wiele wicej. Tyto stanowi najcenniejszy dobytek Ikw, w normalnych czasach suy im jako gwny artyku wymienny w handlu z pasterzami, ktrzy dawali im w zamian mleko i krew oraz takie zbytkowne przedmioty, jak naszyjniki z paciorkw i koci soniowej lub mosine kka do warg. 'W innej pobliskiej jaskini znalazem to samo: pokryte wzorami tykwy, skry, tyto i metalowy kuferek zamknity na kdk, ktry - jak mi powiedzia Aperit z Nawedo - za226 wiera pienidze. To owiadczenie byo tak miae, e mogo rzeczywicie odpowiada prawdzie. W kadym razie zobaczyem wszystko, co chciaem, tote bez alu udaem si w drog powrotn i rozpoczem wspinaczk do wioski. Dowiedziaem si, e dawniej w jaskiniach chowano rwnie ziarno, ale teraz nie jest to konieczne, co - jak sdziem spowodowaa obfito tegorocznych zbiorw. Tutejsi Ikowie, tak jak ich wspplemiecy z Pirre, rwnie nie widzieli

powodu, aby odoy troch ziarna choby pod przyszoroczny zasiew, nie mwic ju o zaoszczdzeniu ywnoci na gorsze miesice czy na wypadek nastpnej klski godowej. Wzruszali ramionami i mwili: "Tylko starzy umieraj." Ich zdaniem dzieci nie umieray. Moe mieli tu jakie dodatkowe zapasy dla dzieci, ale raczej w to wtpiem. Jedyna ich przewaga nad Ikami z Pirre polegaa na bliskoci Turkanw, ktrzy - jak si zdaje - byli dla Ikw hojniejsi od Dodosw. Jednake do zrozumienia caej tej sprawy czego mi tu jeszcze brakowao. Dziki Gabrielowi dowiedziaem si te o istnieniu zagrody dla byda na stromym wschodnim zboczu gry Lotim, midzy Pirre a Nawedo. Jako Dodos Gabriel wiedzia, e taka zagroda musi gdzie by; jej lokalizacja jednak ulegaa okresowym zmianom. Ustali wic, gdzie si obecnie znajduje, i da mi zna. Ikowie pomagaj pasterzom nie tylko jako szpiedzy i przewodnicy, powiedzia, ale czsto przechowuj rwnie zwycizcom skradzione bydo w oddalonych, trudno dostpnych zagrodach, dopki zamieszanie nie minie, a policja i poszkodowani nie zaniechaj pocigu. Powiedziaem Atumowi, e wiem, gdzie jest zagroda, i wybieram si tam, ale przyrzekam nie pisn o niej ani sowa, zanim j przenios w inne miejsce, co miao nastpi w cigu niecaego roku. Po dalszych argumentach natury finansowej Atum zgodzi si uatwi nam zadanie i zaprowadzi nas na miejsce. Wycieczka okazaa si jeszcze bardziej uciliwa ni poprzednie, podejcie od zachodu trudne i niebezpieczne, a tdy wanie, od drugiej strony gry Lotim, musiaaby nadej idca po ladach byda policja. Podejcie od wschodu byo atwiejsze, ale te bynajmniej nie atwe, a za to o wiele-dusze, co w razie odnalezienia ukrytej zagrody dawao Ikom pilnujcym byda do czasu na ucieczk. W aden sposb nie mona byo podej ich tu z ukrycia. Szlimy od,. zachodu i w kocu dotarlimy do kanionu gbokoci prze227 szo dwustu metrw, a szerokoci zaledwie stu. Moe zreszt by szerszy, niemniej droga zarwno w d, jak i w gr biega stromym i zdradliwym zboczem. Po drugiej stronie kanionu lea cel naszej wdrwki. Nie byo tu obecnie byda, ale znajdowaa si sporych rozmiarw wioska Ikw, a poza jej ogrodzeniem chaty gocinne, w ktrych zatrzymywali si zwyciscy, pasterze. Wdz wioski wytumaczy mi, e z jakiego powodu pasterze nie ufaj Ikom i zawsze nalegaj, aby wieo skradzionego byda pilnowao z nimi rwnie kilku moranw. Powiedzia, e nie wie dokadnie, kiedy odbdzie si nastpny napad, ale na pewno wkrtce. Jak si okazao, dostawa spore wynagrodzenie, uzalenione od sztuk byda, ktre zdobd nowi waciciele. Byo ono patne w mleku i krwi, pasterze wiedzieli, e jeli ofiaruj bydo, pjdzie ono na rze, tote dawali je tylko w wyjtkowych wypadkach. Czasem jednak przyprowadzali kozy, ktre trzymano w maej zagrodzie po drugiej stronie wioski. Obozowisko miao bardzo dobr pozycj strategiczn i zdaem sobie spraw z tego, e Ikowie jako porednicy midzy pasterzami nie s bynajmniej amatorami i mog stanowi dla tutejszej administracji wikszy problem, ni si sdzi. Obz zosta tak ulokowany, e mona byo przyjmowa i odsya bydo od strony wschodniej, poudniowej i pnocnej, a jedyna droga, ktr moga nadej policja czy wojsko, prowadzia od zachodu. Punkty obserwacyjne strzegy wszystkich doj, a w kadym punkcie by rg, aby natychmiast wszcz alarm. Wdz powiedzia, e przyjmuj bydo od wszystkich klientw, bez adnych przesdw plemiennych, majc na celu poytek, jaki pynie std dla caej wioski. Poniewa zachodzi konieczno utrzymywania staej cznoci z ssiadami, s tu zawsze ludzie ze wszystkich prawie wiosek Ikw. Rzeczywicie tak byo - kady klan i prawie kada wioska miay tu swojego przedstawiciela. Spotkaem trzy rodziny z Pirre, a potem jeszcze dwie i podobn liczb mieszkacw tutejszych gr. Nie pojawi si tylko nikt z Naputiro, ktre leao do blisko i suyo za "parawan"; w razie gdyby policja usyszaa co o "wiosce ukrytej w grach", zawsze mona byo powiedzie, e to Naputiro. Sdz, e policjanci nie dawali si tak atwo oszuka, ale Naputiro z pewnoci suyo jako punkt cznoci midzy dwoma gwnymi odamami Ikw, a jego pooenie 221 w pobliu obozu musiao by bardzo dogodne. W ten sposb korzystay z niego porednio wszystkie wioski. Dowiedziaem si wic kilku nowych rzeczy, gwny cel ponownego przyjazdu osignem bez trudu, gdy od pierwszej chwili wida byo, e niespodziewana obfito poywienia nic nie zmienia. Stosunki midzyludzkie, jeli to moliwe, zepsuy si jeszcze bardziej, a wyobcowanie jednostki osigno stopie, o jaki nie podejrzewaem nawet Ikw. Jeli przedtem nie majc nic byli skpi, chciwi i samolubni, to teraz, gdy ich stan posiadania si zwikszy, przecignli samych siebie w tym, czego nie mona nawet okreli mianem zezwierzcenia, gdy stanowioby to obraz dla zwierzt. Ikowie mieli sposobno wiadomie dokona wyboru midzy normalnym a pasoytniczym trybem ycia, no i oczywicie wybrali to drugie. Kiedy si przekonali, e maj plony ze wszystkich pl, nawet z tych nie uprawianych, w ktrych jednak gboko pod ziemi leay ziarna, stanli wobec problemu. Gdyby zebrali plony, mogaby ich spotka klska w nastpnym roku, ktry znw moe by rokiem godu. Musieliby te zrobi zapasy ziarna do jedzenia i na siew, a kady Ik wie, e prby robienia zapasw to tylko strata czasu. Co wicej, jeli pola dziki prawidowej uprawie i zwalczaniu szkodnikw zaczn wyglda zbyt obiecujco, rzd wstrzyma Ikom pomoc dla godujcych, ktra - jak to ju stwierdzono - jest znacznie atwiejszym sposobem zdobywania ywnoci ni rolnictwo." Wobec tego Ikowie pozwalali zbiorom gni na polach, jedli, co chcieli i kiedy chcieli, byle to co byo jeszcze pod rk, i nadal korzystali z racji ywnociowych, ktre tylko skaniay ich do pasoytniczego ycia.* Racje te zostay pomylane przez rzd jako pomoc w chwilach koniecznej potrzeby, ale lokalne wadze rozdzielay je z caym lepym paternalizmem kolonialnego rzdu brytyjskiego - lepym a do granic beztroski. Gdyby rozdziaem ywnoci zajmowali si sami Afrykanie, sprawa moe wygldaaby inaczej, ale dawne paternalistyczne wpywy byy wci ywe i dominowaa ch robienia tego, co waciwe, ch czynienia dobrze bez zastanowienia si, co w danym wypadku znaczy dobro. Jak na ironi urzdnik, Anglik odpowiedzialny za wydawanie racji, mia t sam 229

koncepcj dobra co Ikowie i uwaa, e jego obowizkiem jest po prostu napenia odki bez wzgldu na to, czy to konieczne i czy naprawd niesie ludziom pomoc, w dodatku za nie kontrolowa naleycie rozdziau ywnoci. Moe do penienia odpowiedzialnego nadzoru brakowao personelu, ale tak czy owak, idea pomocy godujcym stanowi doskonay przykad, jak najlepsze intencje mog przynie najgorsze rezultaty. Iowie ju nie godowali, ludzie starzy i sabi wymarli w ubiegym roku, a modzi pozostali przy yciu doskonale sobie radzili, czerpic rodki utrzymania z niszczejcych pl i rnorakich ubocznych i niezbyt legalnych dochodw. Ale w tym roku, tak jak i w zeszym, pomocy godujcym udzielano w sposb niemal zbrodniczy .N; Pocigao to za sob nie tylko marnotrawstwo rzdowych pienidzy, ale oznaczao te zagad plemienia Ikw. ywno dostarczano do Kasile, gdzie jakite i mkungu mieli rozdziela j wedug posiadanych przez siebie danych, tyle a tyle na kadego mczyzn, kobiet i dziecko. Oprcz zwykych w takich wypadkach naduy faszowano rwnie dane w spisach ludnoci, ktre jak obliczyem - byy wysze o jakie dwadziecia procent od stanu faktycznego. Przy najbardziej nawet pobienej kontroli wychodzio na jaw, e figuruj tam imiona osb, ktre - jak ona Atuma - nie yy ju od dwch lat. Nie trzeba te byo przeprowadza szczegowych bada, aby stwierdzi, e najprawdopodobniej krewni pozwalali im umrze wanie w celu podwojenia wasnej racji. Co wicej, -jak ju wspomniaem, tylko modzi i zdrowi mieli do si, eby przyj po ywno z Pirre, i odbierali j wwczas take i dla tych, ktrzy nie mogli przyj i ktrym kazano j zanie. Naturalnie nic nigdy nikomu nie zanosili. W ten sposb ca ywno dostawali ci, ktrym najmniej byo jej potrzeba, a nie ci, ktrym pomoc rzeczywicie staa si niezbdna. Pierwsi tuczyli si na ludzkiej gupocie, gdy tym-f czasem drudzy umierali z godu. W bezpiecznej odlegoci zaledwie paru kilometrw od? Kasile byo miejsce, w ktrym Ikowie wracajc z wyprawy, po zasiki dla godujcych robili zwykle postj. Mona by pochopnie sdzi, e chc usi i odpocz, zmczeni dwiganiem poszo dla umierajcych i umarych. Nie zatrzymywali si tu jednak dla odpoczynku, tylko rzucali si chciwie-na ywno i poerali wszystko na miejscu, wymiotujc przy 230 tym z przesytu, zanim udao im si upora z hojnymi darami dobroczycw. Widziaem to ubiegego roku, gdy towarzyszy mi Kauar. Nis on do domu swoj porcj ywnoci, jak rwnie porcje dla chorej w tym czasie ony i dziecka. Po dojciu na miejsce postoju zatrzymalimy si razem ze wszystkimi, wtedy zacza si orgia obarstwa, ale Kauar odwrci si i patrzy w inn stron. Inni miali si z jego saboci i radzili, eby zamiast na gowie nis ywno w odku. artowali przy tym, e postpujc w ten sposb na pewno wkrtce umrze. Tylko kilka osb zachowao ywno na dalsz drog, eby zje j pniej, w spokojniejszej chwili. Kiedy mnie spytano, gdzie moim zdaniem naleaoby Ikw przesiedli, mogem udzieli jednej tylko rady, cho dobrze wiedziaem, e bdzie ona dla rzdu nie do przyjcia, nawet gdyby uwierzono w powag odmalowanej przeze mnie sytuacji. Ale nieatwo sprawowa wadz na tak ogromnym obszarze jak Karamoda - przez cay czas mojego pobytu w Pirre zarzdca zjawi si tu tylko raz, i to te zaledwie na par godzin". Jednake mg zosta par dni, tygodni czy miesicy i nadal nie wierzy, e spoeczno Ikw osigna rzeczywicie dno degeneracji. Ju na pierwszy rzut oka sytuacja nie wygldaa najlepiej, wida byo gd i rozmaite oszustwa, a intrygi polityczne Ikw wszyscy dobrze znali, ale , naleao y z nimi dzie po dniu, patrze, jak oddaj ka pod progiem ssiada, jak wydzieraj sobie nawzajem yw- ! no z ust, jak wymiotuj, eby mc zje to, co mieli zanie konajcym z godu krewnym - naleao widzie to i wszystko, eby zrozumie, co si stao z Ikami. Moja propozycja bya prosta. Zdawaem sobie spraw z koniecznoci zastosowania przymusu przy ich przesiedlaniu, bo z wasnej woli nigdzie si nie przenios. Naleao zrobi obaw przypominajc akcj wojskow. Teren, chocia trudny, nie by zbyt rozlegy, przy dobrze zorganizowanej akcji mona by ich okry i schwyta wikszo mieszkacw, zanimby zdyli uciec. Pniej trzeba by przewie ' ich do innej czci Ugandy, pooonej tak daleko od pnocnej Karamody, eby nie mogli tu wrci, co na pewno by usiowali zrobi, gdyby tylko byo to moliwe. Miejscem przesiedlenia powinny by gry nadajce si zwaszcza do uprawy roli. Wszystkie te postulaty byy moliwe do przyjcia oprcz uycia siy, gdy takie posunicie zaszkodzioby 231 rzdowi, jako e prasa wiatowa z pewnoci faszywie by je nawietlia. Ale mj ostatni warunek musia spotka si z odmow. Omawiajc uycie siy powiedziaem, e mczyni, kobiety i dzieci naley otoczy znienacka i rozproszy po caym grzystym terenie kraju w maych, liczcych nie wicej ni dziesi osb grupach. Wiek, pe i pokrewiestwo nie maj w tym wypadku znaczenia. Takie przypadkowe dobranie ludzi nie pogwaci wizi rodzinnych, przeciwnie, moe okaza si zbawienne, gdy zakoczy proces rozpadu spoeczestwa, ktre i tak trzyma si razem tylko dziki wsplnemu miejscu zamieszkania, a jednoczenie zmusi Ikw do integracji z miejscow ludnoci. Gdyby zostawi Ikw w wikszych grupach, mog bez trudu si poczy i razem roztacza zy czar wszdzie, gdziekolwiek pjd, utrwalajc swoj metod utrzymywania si przy yciu i zaraajc ni innych. Natomiast rozproszeni w maych grupkach bd zmuszeni do znalezienia wasnego sposobu ycia, odpowiadajcego ich indywidualnemu usposobieniu, i wkrtce przestan si posugiwa swoim jzykiem, a wraz z nim strac ostatni wi ze wiatem, ktry przesta istnie. Nie widziaem innego rozwizania. Przeniesieni w rejony, ktre zamieszkiwaliby wsplnie z plemionami pokrewnymi sobie, jak plemiona Napore i Niangea, Ikowie mogliby w kadej chwili wrci do wasnego stylu ycia i najprawdopodobniej szybko wpdziliby swoich ssiadw w podobne tarapaty. Ikowie jako spoeczno byli nie do uratowania, rodzina nie przedstawiaa dla nich adnych emocjonalnych ani ekonomicznych wartoci, alienacja jednostki osigna punkt kracowy - moe naleao wic pogodzi si z faktami i postara si wprowadzi te jednostki na nowo w wiat, gdzie ludzie s sobie nawzajem potrzebni i ywi dla siebie ciepe uczucia, tak jak i wszystkie inne zwierzta?

Powiedziano mi bez ogrdek, e mj raport jest chyba przesadnie pesymistyczny i z pewnoci wyolbrzymia sytuacj: Afrykanie s przecie znani z przywizania do rodziny i nawet w najciszych warunkach... i tak dalej, i tak dalej. Powiedziano mi take rwnie otwarcie, e nawet gdyby sytuacja bya rzeczywicie taka, jak j odmalowaem, jest rzecz mao prawdopodobn, aby rzd przedsiwzi tak drastyczne rodki. O ile mi wiadomo, usiowano przenie Ikw do plemienia Napore - Ikowie pozwolili si prze232 siedli po czym najzwyczajniej w wiecie zrobili w ty zwrot i wrcili do dawnych miejsc. Na szczcie plemi Ikw jest niewielkie, liczy okoo dwch tysicy osb, a owe dwa lata jeszcze zmniejszyy t liczb. Mam wic nadziej, e Ikowie pozostan nadal odizolowani, dopki wszyscy nie powymieraj. al mi tylko, e tyle osb musi umrze powoln i cik mierci, zanim nastanie ich kres. Jeli chodzi o poszczeglnych ludzi, mona im jedynie wspczu z powodu wszystkiego, co utracili. Nienawi trzeba zachowa dla tak zwanego "spoeczestwa", w ktrym wypado im y, dla mechanizmu, ktry skonstruowali, eby mc przetrwa. Nie zrobili tego wiadomie ani z wasnej woli, mechanizm wytworzy si sam na skutek biologicznej potrzeby przetrwania, z jedynego dostpnego tworzywa, przybra te jedyn moliw posta. To wanie temu mechanizmowi majcemu zapewni przeycie naley si miano potwora, nie Atumom, Lodierim i Lok-bokom, ani nawet Lomonginom i Loiamukatom. Musieli oni po prostu wybiera midzy yciem a mierci. Stracili ju wszystko inne: rodzin, przyja, nadziej, mio, tote dokonali takiego samego wyboru, jakiego - jestem pewien - dokonaaby wikszo z nas. Jedyn nadziej rokuj teraz nie narodzone dzieci i niemowlta przy piersi. Gdyby wzi je si i wywie jak stado byda, mogyby jeszcze wyrosn na normalnych ludzi. A nawet mona stwierdzi to z ca pewnoci, gdy byyby kochane przez przybranych rodzicw ca intensywn mioci, jaka rzeczywicie dominuje w yciu codziennym Afryki, i same kochayby ich nawzajem. Ale z powodu obawy przed opini publiczn, z innych wzgldw politycznych i Bg wie czego jeszcze, co wpywa na decyzje rzdowe, dzieci te zostay skazane na taki sam byt jak ich rodzice, a jeeli ostan si przy yciu, bd podobnie traktowa swoje dzieci. Kto podj gdzie ostateczn decyzj co do losu Ikw, w przekonaniu, e robi to "dla ich wasnego dobra". Dla Ikw nie istnieje dobro, tylko peny odek - a i to jedynie dla tych, ktrych odki s ju pene. Ale zastanwmy si: jeeli nie istnieje dobro, nie istnieje te i zo, jeeli nie ma mioci, nie ma te nienawici. Moe to w kocu jest postp, lecz niesie on ze sob pustk. 233 Rozdzia dwunasty WIAT, KTRY ISTNIEJE Mona si oczywicie tylko domyla, jacy byli Ikowie, zanim rozegray si opisane zdarzenia, gdy nie ma na to adnych dowodw. Jednake domysy nie bd cakowicie pozbawione podstaw- dla porwnania moemy si przecie posuy wiedz o innych plemionach myliwskich, a poza tym przetrway pozostaoci dawnych zwyczajw, tradycji i wierze Ikw oraz troch ich wasnych ustnych przekazw, a wszystko razem wskazuje na to, e Ikowie, podobnie jak inni myliwi i zbieracze, mieli luno zorganizowan spoeczno, ktra moga "dziki temu dostosowywa si do cigych zmian zachodzcych w otoczeniu. Ich jzyk dostarcza nam a nadto dowodw na to, e kiedy uznawali wartoci, ktrych dzi ju nie uznaj, e przez "dobro" i "szczcie" rozumieli co cakiem innego, ni obecnie.,Ma-my wszelkie dane po temu, aby sdzi, e Ikowie nie rnili si od innych spoeczestw, jeli chodzi o przestrzeganie systemu wartoci i odprawianie obrzdw religijnych, a nawet - porwnujc ich z innymi plemionami myliwskimi moemy uzna za cakiem prawdopodobne, e do ustalonych regu stosowali si pilniej ni my w dzisiejszych czasach. Wierno, ktra bya wrd nich moliwa, dla nas powoli staje si rzecz niemoliw. I nagle wystarczyo jedno ^tragiczne pokolenie, aby Ikowie zrobili ogromny skok naprzd i dali nam przedsmak tego, co nas czeka w przyszoci. Dowodem na to, jak niedawno jeszcze Ikowie znali po-* jecie dobra i jak szybko mona o nim zapomnie, s nie tylko opowieci starych ludzi, ale i samo ich ycie. Bya prze-i "ci Nangoli i jej rodzina, ktra wci chciaa zosta rodzin, a jednoczenie chciaa nalee take do wikszej rodzi234 ny ludzi gr, kwarikik. I Lolim, co pragn umrze, jak przystao na ojca, w asaku, z ktrego powinien by korzysta na rwni z synem, a z ktrego zosta wyrzucony. Lo-meraniang, Amuarkuar, Loiangorok - wszyscy oni umarli przedwczenie bez sowa skargi, umarli dlatego, e nie istniao ju dobro, a ostatnie jego lady odeszy bezpowrotnie wraz z nimi. Umarli bez sowa skargi, gdy dosiga ich ju pdowata obojtno, "ktra staa si broni Ikw w walce z otaczajcym wiatem. Tylko biednej Loono przypomnielimy wszystko, doprowadzajc j do ez i przyczyniajc si do tego, e umara pena alu. Pamitajmy te o Edapie, ktra umara, bo bya szalona, to znaczy dobra, i chciaa, eby jej rodzice byli dobrzy, co u Ikw znamionuje niezawodne szalestwo. Takie s fakty, cho stanowi one jedynie niky uamek tego, co jeden czowiek mg zaobserwowa w cigu dwch lat. Jeeli kto potrafi wysnu z tych faktw inne wnioski - powiedzmy, bardziej dla Ikw litociwe - to znaczy, e jest czowiekiem szczliwym, bo nie y wrd nich dzie po dniu i godzina po godzinie, a w dodatku czytajc z penym odkiem czyciutkie, schludne karty tej ksiki, nie zrozumia nic z tego, co chciaem w niej przekaza. A tym, ktrzy wci myl, e moja interpretacja faktw jest zbyt pesymistyczna, wnioski za zbyt daleko idce, odpowiem, e nie moe by wtpliwoci co do kierunku rozwoju wypadkw, a to jest rzecz najwaniejsza, gdy dotyczy nas wszystkich w takim samym stopniu jak Ikw. Mona powiedzie, e dzisiejsi Ikowie s produktem postpu; zmiana, jaka w nich zasza, bya wynikiem wkroczenia cywilizacji do Afryki i dlatego stanowi cz tego zjawiska, ktre tak gadko i bezmylnie nazywamy postpem. Ikowie ze wiata ywego zrobili wiat martwy - zimny, beznamitny wiat, w ktrym nie ma brzydoty, bo nie ma pikna, nie ma nienawici, bo nie ma mioci, nie ma nawet adnej wiadomoci istnienia,

jest tylko samo istnienie. A rne oznaki zmian w naszym spoeczestwie wskazuj na to, e wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. Jeeli zaoymy - a sdzc z posiadanych dowodw powinnimy to zaoy - e Ikowie nie zawsze byli tacy jak dzi i e mieli niegdy wszystkie te przymioty, ktre uwaamy za najistotniejsze dla caej ludzkoci oraz niezbdne do ycia i zdrowia, 'to przykad plemienia Ikw mwi nam, 235 e te cechy bynajmniej nie s czowiekowi wrodzone ani nie s niezmienn czci skadow natury ludzkiej. Wartoci, ktre tak wysoko cenimy i ktre maj wiadczy o naszej nieskoczonej wyszoci nad zwierztami, mog rzeczywicie by istotne dla spoeczestwa ludzkiego, ale nie dla samej ludzkoci. Ikowie bowiem dowiedli, e spoeczestwo jako takie nie jest ludziom niezbdne do przetrwania, a czowiek wcale niekoniecznie jest zwierzciem towarzyskim, jak zawsze sdzono, i moe nawizywa stosunki z innymi ludmi nie z wewntrznej potrzeby, lecz jedynie w celu utrzymania si przy yciu. Ikowie wyzbyli si wszelkich zbdnych obcie - mam tu na myli wanie te "istotne" wartoci, jak rodzina, wsppraca, wiara, mio, nadzieja i tak dalej - z tego prostego powodu, e w ich sytuacji wartoci te utrudniay przetrwanie. Dowodzc, e czowiek moe si oby bez tych obcie, Ikowie dowodz rwnie, e czowiek moe si oby bez spoeczestwa w zwykym sensie tego sowa, gdy da si je zastpi systemem gwarantujcym przeycie, w ktrym nie ma miejsca na adne uczucia. Na razie system jest niedoskonay, bo cho zapewnia utrzymanie si przy yciu, jest to ycie na najniszym poziomie, a midzy poszczeglnymi jednostkami trwa rywalizacja. Ale nasz wysoki poziom intelektualny i zaawansowana technika pozwol nam z pewnoci ten system udoskonali i wyeliminowa rywalizacj poprzez zagwarantowanie wszystkim osignicia okrelonego wieku, ograniczenie wymaga, jakie stawia nam kady system spoeczny ze swoimi nieuchronnymi sprzecznociami i konfliktami, i likwidacj wszelkich pragnie, a wraz z nimi i tej wiecznie ywej przepaci, jaka dzieli pragnienia od osigni. Sowem, staniemy si zbiorem poszczeglnych jednostek majcych jedno podstawowe prawo: prawo do przetrwania, a czowiek zamieni si w doskona rolin i przestanie nalee do wiata zwierzcego lub ludzkiego. Jedyne wzajemne oddziaywanie wewntrz systemu polega na powszechnym i wzajemnym wyzysku. To jest podstawa wszelkich stosunkw: midzy starymi a modymi, rodzicami a dziemi, rodzestwem, maestwem, przyjacimi. Takie stosunki panuj ju wrd Ikw. Stykaj si ze sob tylko w celu zaatwienia wasnego interesu, a system dba o to, eby kady zwizek by chwilowy i nie mg si przerodzi w co tak destrukcyjnego jak sympatia bd za236 stanie. Czy nasze spoeczestwo tak bardzo si rni od tego obrazu? W naszym wiecie filary spoeczestwa, oparte na prawdziwie spoecznym uczuciu wsplnoty, wyranie si chwiej, wskazujc na to, e spoeczestwo, jakie znamy, jest przeytkiem i e trzymajc si z uporem przestarzaego systemu, odpowiedniego raczej dla epoki kamiennej, sami sprowadzamy na siebie zagad. Przez dwa tysiclecia usiowalimy ata jako dziury i dopasowywa spoeczestwo do zaszych w tym czasie zmian, ale oznaki jego zaamania s wszdzie widoczne i lym drastyczniejsze, im bardziej "zaawansowane" jest spoeczestwo. Tylko w spoeczestwach zacofanych nie spotykany jeszcze nowej formy gwatu i przemocy. Rodzina, gospodarka, rzd i religia, podstawowe kategorie postpowania i dziaalnoci spoecznej, mimo naszych wysikw nie dadz si ju pogodzi ani ze sob nawzajem, ani z naszymi potrzebani, gdy brak w nich poczucia jednoci, ktre zakada wzajemn odpowiedzialno wszystkich czonkw spoeczestwa W najlepszym wypadku pozwalaj one utrzyma si przy yciu jednostkom jako jednostkom, stawiajc im minimum wymaga, jeli chodzi o elementarne poczucie wzajemnej odpowiedzialnoci i wynikajc std wsplnot dziaania. Jest to wiat zoony z jednostek, tak jak wiat Ikw. Co si w naszym wiecie zachodnim stao z instytucj rodziny? Ludzie bardzo starzy i bardzo modzi yj osobno, tyle e pozbywamy si ich oddajc do domu starcw albo wysyajc do szk i na obozy letnie, nie za na zbocza gry Meraniang. Zwizek maeski dostarcza jedynie eru komediopisarzom, a odpowiedzialno za zdrowie, wyksztacenie i dobrobyt przerzucilimy z radoci na pastwo. Wanie w tym punkcie dziki naszej technice mamy przewag nad Ikami, gdy oni musieli przerzuci odpowiedzialno na trzylatkw: trudno powiedzie, kto z nas osign tu wikszy postp. Indywidualizm - zachwalany z przedziwnym fanatyzmem i podsycany wci rosncym znaczeniem, jakie nadajemy wspzawodnictwu sportowemu, im brutalniejszemu, tym lepiej, oraz samobjczym rekreacjom, jak alpinizm lub wycigi samochodowe - pozostaje w bezporedniej sprzecznoci z goszonymi zasadami wspycia spoecznego, ale wolimy ten fakt ignorowa, poniewa w gbi duszy jestemy ju indywidualistami i spoeczestwo stao si dla nas gr, w ktr bawimy si na staro, eby przypomnie sobie 237 dziecistwo. Znajduje to odbicie w naszym bezlitosnym systemie ekonomicznym, w ktrym prawie kady rodzaj wyzysku i poniania innych, doprowadzenie do ndzy i ruiny usprawiedliwia si rzekomym .rozwojem gospodarczym, w konsekwencji za wszystkie bogactwa tego wiata wdruj do kieszeni kilku wybracw losu. Rozkad moralny dosign ju kadego z nas, kt bowiem zechciaby odda nie tylko to, na co go z atwoci sta, ale rozda cay swj dobytek wasnej rodzinie, nie mwic ju o pomocy ludziom biednym i bdcym w potrzebie? No bo jeli chcemy, czemu tego nie robimy? Kady z nas daje tyle, ile dyktuje mu sumienie, a ta suma jest niezym sprawdzianem dzisiejszego uspoecznienia, podobnie jak suma, ktr kto bierze, jest sprawdzianem jego indywidualizmu. Wielkie religie, ktre narodziy si jakby specjalnie po to, eby jednoczy rosnce i coraz bardziej rnorodne spoeczestwa powstae wraz z rozwojem rolnictwa, znalazy si teraz na skraju przepaci. Wprawdzie nadal jednocz due zespoy ludzkie, ale z coraz mniejszym skutkiem, natomiast coraz bardziej rozdzieraj je od wewntrz schizmy. Nie ma to nic wsplnego z ich wpywem na jednostk, cho moe w pewnym sensie jednak ma, gdy obecnie religia coraz czciej dziaa na zasadzie rodka znieczulajcego dla tych, ktrzy nie mog upora si z problemami

wspczesnego wiata. Inn, jeszcze mniej chwalebn (wedug jej wasnych przykaza) rol oficjalnej religii jest udzielanie poparcia wadzom pastwowym nawet wwczas, gdy dziaalno ich pozostaje w jawnym konflikcie z goszonymi przez t religi zasadami. Samo pastwo, opierajc si coraz bardziej na przemocy intelektualnej i fizycznej, stanowi chyba zalek nowego systemu, a krzykliwe i antyintelektualne gldzenie mw stanu i ich poplecznikw stanowi najlepszy dowd, e kroczymy ju t sam drog co Ikowie w wiat, gdzie nie tylko nie wolno kocha, wierzy i mie nadziei, ale nie wolno nawet myle. Za jedyne zadanie rzdu uwaa si coraz wyraniej rzdzenie, czyli podporzdkowywanie si samoistnie powstajcemu systemowi i zmuszanie do tego samego innych. A jednak sowo "demokracja" wci usypia czujno bezmylnych obywateli o penych odkach i daje im poczucie bezpieczestwa, cho dobry rzd traktuje jak zakay spoeczestwa i skazuje na zagad tych, co nie chc si podporzdkowa, ale maj wasne przekonania i od238 wag, eby je wyrazi. Warto te zauway, e na wysokich stanowiskach rzdowych nie wida jako ludzi wielkiego umysu, a jedynie jednostki o pewnych okrelonych zdolnociach, nawet nie spoecznych, lecz cile politycznych. Godny ubolewania stan spoeczestwa w dzisiejszym cywilizowanym wiecie, pozostajcy w tak silnym kontracie z cigle ywym spoeczestwem ludw "prymitywnych", jest w duej mierze spowodowany faktem, e zmiany socjalne nie szy w parze z rozwojem technicznym, ktry nastpowa nieprawdopodobnie szybko, a ktrego tempo w dodatku wci roso. Dawn form spoeczestwa zostawilimy daleko za sob, zmierzajc w nieznanym kierunku ku przyszoci, ktra - jak wskazuj na to wszelkie znaki - bdzie si rni od tego, czego Ikowie ju zakosztowali, 'o wina bezmylnej, szaleczej, nonsensownej pogoni za nowinkami technicznymi, ktr nazywamy postpem, mimo e wynikaj z niej rozliczne zowrogie klski, cznie z przeludnieniem i zanieczyszczeniem rodowiska. Ju kada z tych dwu rzeczy wystarczy, eby spowodowa zagad ludzkoci w bardzo krtkim czasie, nawet bez pomocy innych dobrodziejstw techniki, jak na przykad bro nuklearna. Ale odkd wyej stawiamy indywidualizm od wizi spoecznych, mwimy sobie, e zagada nie nastpi za naszego ycia, co wskazuje na rwnie silne uczucia rodzinne jak te, ktre cechuj Ikw, i na rwnie nike poczucie odpowiedzialnoci spoecznej. Zakadajc nawet, e uda nam si unikn wszechwiatowej katastrofy nuklearnej i powszechnego godu, ktrego naley si spodziewa w poowie przyszego stulecia, o ile liczba ludnoci bdzie nadal wzrasta i nie zwalczy si zanieczyszczenia, to czy cena nie bdzie taka, jak zapacili Ikowie? Nimi rwnie kierowaa wola ycia silniejsza od przeciwnoci na pozr nie do pokonania i zwyciyli, ale kosztem swojego czowieczestwa. My zaczynamy ju paci t sam cen, ale rnica midzy nimi a nami polega na tym, e nie tylko mamy nadal mono wyboru (chocia moe nam zabrakn woli lub odwagi, eby go dokona), ale mamy te moliwoci intelektualne i techniczne, aby unikn koca, jaki spotka Ikw. Wiele osb powie, e jest za pno, przez co rozumiej, e jest za pno, aby zmiana miaa im przynie jakie korzyci. Kada tak radykalna zmiana, jaka by w tym wypadku bya konieczna, daje niewielkie 239 prawdopodobiestwo korzyci materialnych dla obecnego pokolenia, chocia dla tych, ktrzy wierz w przyszo i ktrych ona obchodzi, zmiana ta bdzie dostateczn nagrod, gdy tylko wwczas przyszo w ogle nadejdzie. Naturalnie, dotyczy to gwnie ludzi modych, ktrych przyszo wybiega poza ycie pokolenia bdcego obecnie przy wadzy, i prawdopodobnie w ich rkach spoczywaj losy ludzkoci i spoeczestwa. Ale choby teraz nie wiedzie jak gono i odwanie domagali si zmian, trudno przewidzie, co bdzie za kilka lat, kiedy oni te zaczn myle o staroci i jej zabezpieczeniu. Trudno te przewidzie, jak dugo jeszcze bdziemy mie mono wyboru, zanim nasz los zostanie przypiecztowany. Ikowie ucz nas, e cechy ludzkie, ktrymi tak si szczycimy, nie s wcale cechami wrodzonymi, lecz wyrabiaj si tylko wraz ze specjalnym systemem przetrwania zwanym spoeczestwem, i e wszystkie one, razem ze spoeczestwem, s zbytkiem, bez ktrego mona si oby. Cechy te nie staj si przez to ani troch mniej pikne i podane, a czowiek szlachetny zdoa je z pewnoci zachowa a do najgorszego nieraz koca i bdzie wola powici ycie ni czowieczestwo. Ale tu rwnie w gr wchodzi wybr, Ikowie za ucz nas, e czowiek moe straci ch do dokonywania wyboru. To jest punkt, w ktrym koczy si prawda, dobro i pikno, koczy si walka o wartoci ywotne dla jednostki, a zarazem stanowice o sile i znaczeniu spoeczestwa. Ikowie wyrzekli si wszelkiego zbytku w imi indywidualnego przetrwania^ w rezultacie powstao plemi bez ycia, bez namitnoci i bez czowieczestwa. My natomiast uganiamy si za bezsensownymi technicznymi bahostkami, bdcymi w istocie balastem, i wyobraamy sobie, e to wanie jest w luksus, dla ktrego warto y, a tymczasem tracimy ustawicznie zdolno do przetrwania raczej spoecznego ni jednostkowego i wraz z ni zdolno zarwno do mioci, jak i do nienawici - tracimy by moe ostatni szans na uywanie ycia z ca namitn radoci, ktra jest najcenniejsz cech naszej natury. ,1 SOWNICZEK ABANG - przodek ADOKANA - palma o owocach, ktre chtnie jedz sonie ANAZE - gowa rodu AO - wioska, ogrodzony obszar skadajcy si z zagrd poszczeglnych rodzin oddzielonych od siebie wewntrznymi ogrodzeniami ASAK - furtka w ogrodzeniu wewntrznym prowadzca do zagrody rodzinnej

ASKARI - onierz albo uzbrojony wartownik BAM - przyjaciel BADIAM - czarownica BEDES - chcie albo musie BOMA - zagroda dla byda BONIT - klan BUKONIAN - cudzoonik, cudzoonica BUTAANES - kopulowa DANG - termity DI - miejsce do siedzenia, najczciej na otwartej przestrzeni i z dobrym widokiem na okolic DIDI - deszcz DUUES - kra DZUUAM - zodziej EDZIAAGES - oddawanie kau GOETES - bra GOMOI - gorzkie, ale jadalne jagody, GOR - dusza 16 Ikowie, ludzie gr 241 T IAKW - czowiek (iakw anamarang - dobry czowiek) IKEBAM - przyjaciel Ikw JASIZUUK - naprawd, doprawdy KARA - may drewniany podgwek uywany rwnie do siedzenia KOONAM - kazirodca KOROMOT - tradycyjne chaty w ksztacie ula, budowane z trawy KWARIKIK - ludzie gr LOTOP - tyto MARANG - dobry MARANGIK - dobro MKUNGU - wdz MORAN - niedowiadczony mody pasterz, ktremu powierza si opiek nad stadem MOS - specjalny gatunek drzewa pirre NAJEG - gd NAJOT - braterstwo lub przyjaciel zwizany wizami braterstwa NAKUT - rado NGAG - ywno NIECZAI - herbata ODOK - furtka w zewntrznym ogrodzeniu wioski OROR - wwz, parw POSZO - rodzaj kaszy lub mki kukurydzianej SANZA - suahilijski termin popularnego w Afryce instrumentu muzycznego wydajcego dwiki przy szarpaniu metalowych lub bambusowych paskw przytwierdzonych do drewnianego rezonatora SIM -: sznur robiony z kory drzewa o tej samej nazwie TANGAU - sieci na termity ustawiane wok kopcw, majce uatwi zapanie roju 242 WYRAENIA POTOCZNE Ida piadi - dzie dobry brindi lotop - daj tyto brindi ngag - daj je bera ngag - nie ma co je itelida korobo diig baraz, baraz - zobaczysz wszystko jutro, jutro bedia inaares abi - chc (musz) ci pomc aats a didi - idzie deszcz kwesida kwac - poczekaj chwil 16* SPIS RZECZY Przedmowa............. 7 * Rozdzia pierwszy - WIAT, KTRY PRZESTA ISTNIE.............. 9 Rozdzia drugi - PRZEDWCZESNY ZACHWYT ... 22 Rozdzia trzeci - ROZCZAROWANIE...... 45 Rozdzia czwarty - WOJOWNICY ODKADAJ BRO 71 Rozdzia pity - RODZINA I SMIERC...... 87 Rozdzia szsty - JEDNOSTKA A PRZETRWANIE . . 108 Rozdzia sidmy - LUDZIE BEZ PRAWA..... 126 Rozdzia smy - BG OPUSZCZA IKW..... H9 Rozdzia dziewity - SPOECZESTWO I WIERZENIA 170 Rozdzia dziesity - LUDZIE NIE ZNAJCY MIOCI 190 Rozdzia jedenasty - KONIEC DOBROCI..... 216 Rozdzia dwunasty - WIAT, KTRY ISTNIEJE . . . 234 Sowniczek.............. 241

You might also like