Pan Tomasz to jeden z bohaterów noweli Bolesława Prusa
"Katarynka". Pan Tomasz jest emerytowanym mecenasem, który mieszka samotnie, ponieważ miał za mało czasu, by znaleźć żonę. Mieszka w jednej z kamienic Warszawy, przy ulicy Miodowej w przepięknie urządzonym mieszkaniu. Miał zwyczaj codziennie koło południa chodzić przy placu Kraśnickim ku ulicy Senatorskiej. Był to mężczyzna o rumianej twarzy i szpakowatych włosach. Miał łagodne oczy i często zakładał binokle. To człowiek o wesołych, niebieskoszarych oczach. Chodził pochylony trzymając ręce w kieszeniach. Latem nosił on wykwintne, ciemnogranatowe palto, popielate spodnie od pierwszorzędnego krawca, buty połyskujące jak zwierciadło i nieco znoszony cylinder. W pochmurne dni pan Tomasz miał parasol angielski, a w słoneczne dni nosił ze sobą laskę. Pan Tomasz to człowiek wyważony i racjonalnie podchodzący do życia. Był to człowiek bardzo inteligentny. Cenił dobre wykształcenie, był z zawodu prawnikiem oraz sztukę i kulturę, miał dużą galerię obrazów i dzieł sztuki w swoim domu. Lubił spotykać się i rozmawiać z innymi ludźmi, czego dowodem są liczne przyjęcia i koncerty organizowane przez pana Tomasza. Jest bardzo wrażliwy na piękno i estetykę. Mecenas był uprzejmy i miły, możemy się o tym przekonać poznając jego stosunek do sąsiadów i osób spotykanych na ulicy. Jest szarmancki i sympatyczny, kobiety go bardzo lubiły. Był wesoły, rozmowny oraz często głęboko zamyślony. Pan Tomasz to człowiek spokojny i opanowany, nie wdawał się w spory i kłótnie z innymi. W drodze ustępował każdemu pierwszeństwa, a potrącony uśmiechał się życzliwie. Był bardzo empatyczny. Myślę, że pan Tomasz był mądrym i szlachetnym bohaterem. Jest to postać pozytywna, gdyż na końcu opowiadania poświęcił swoje uszy dla radości niewidomej dziewczynki. Zachowanie pana Tomasza jest godne naśladowania.