Professional Documents
Culture Documents
Geos NR 10 Ievh25kx
Geos NR 10 Ievh25kx
W jednej z lubelskich ksi¹¿nic uda³o mi siê odkryæ niezwykle cenny dla historii Paw³owa manuskrypt, nazwany
przez nieznanego inwentaryzatora rêkopisów Ksiêg¹ miasta Paw³owa. W rzeczy samej jest to kilkadziesi¹t
sprawozdañ z posiedzeñ ³awy miejskiej dotycz¹cych zapisów maj¹tkowych sporz¹dzonych w latach 1545(?)-1640,
wspó³oprawnych w skórê (dutka). W rêkopisie brakuje co najmniej kilkunastu pierwszych i kilku dalszych kart
(wskazuje na to dawna ich paginacja oraz brak zakoñczeñ spraw zapisowych), a niektóre nastêpne zosta³y
uszkodzone przez czas lub… introligatora. Obecna paginacja obejmuje jedynie karty zachowane i oprawione, byæ
mo¿e dopiero w XVIII wieku.
Wiêkszoœæ aktów skreœlona zosta³a w jêzyku polskim, - oraz rajcowie. Niekiedy, w sprawach trudnych,
a jedynie niektóre, dotycz¹ce kontraktów kupna- posiedzeniom rady przewodniczy³ biskup che³mski
sprzeda¿y miêdzy szlachetnie urodzonymi, napisano (pamiêtajmy, i¿ dobra paw³owskie wraz z centrum
œredniowieczn¹ urzêdow¹ ³acin¹. Ksiêgê koñczy testa- lokacyjnym przypisane by³y do che³mskiego biskupstwa
ment Stanis³awa Pogonowskiego (1640), zapewne syna rzymskokatolickiego) lub w jego imieniu kanonik che³m-
rajcy o tym samym nazwisku, w którym testator zapisuje ski pe³ni¹cy jednoczeœnie plebañsk¹ pos³ugê w samym
¿onie Zofii przed œmierci¹ swój maj¹tek. Czy po roku mieœcie. Sprawozdania rady notowa³ przez parê lat
1640 funkcjonowa³a jeszcze ³awa paw³owska, mo¿na Walenty Kuty³owski1, po nim zaœ Stanis³aw Bi(e)niewski
jedynie spekulowaæ. i nieznany z imienia Su³kowski - pisarze miejscy.
Ksiêga odzwierciedla nie tylko prawne stosunki W kontekœcie utrzymania w³adzy warto nadmieniæ, i¿
miêdzy sprzedawcami i kupcami nieruchomoœci, ale te¿ sk³ad ³awników przysiêg³ych oraz stanowisko burmi-
uk³ad w³adzy samorz¹dowej w Paw³owie. Na jej czele strza, zw³aszcza zaœ landwójta, zmienia³y siê rzadko.
stali landwójt, maj¹cy w³adzê nad dobrami nale¿¹cymi Nieco tylko czêstsza rotacja dotyka³a rajców miejskich.
do Paw³owa oraz burmistrz kieruj¹cy rad¹ miejsk¹ Bez w¹tpienia, tê grupê osób zaliczyæ mo¿na do miejsco-
i odpowiadaj¹cy za funkcjonowanie miasteczka. W sk³ad wego patrycjatu, mocno do w³adzy przywi¹zanego.
zespo³u orzekaj¹cego wchodzili równie¿ tzw. przysiê- W latach 1545-1556 urz¹d burmistrza sprawowa³
¿nicy, czyli zaprzysiê¿eni ³awnicy odbieraj¹cy przysiêgi Dani³o (proces nadawania nazwisk mieszczanom i w³o-
od zeznaj¹cych (niektórzy odmawiali z³o¿enia przysiêgi) œcianom w wieku XVI dopiero siê rozpoczyna³) PóŸniej
a powinno byæ ich na ka¿dej sprawie szeœciu albo siedmiu funkcjê tê pe³nili Jan Barticzka vel Bartyczka (1556-
1583?), przemiennie z Jakubem Andryskiem i Jakubem z³o¿one, niewolne od napiêæ. Zabójstwo wspomnianego
Gmurkiem (ci dwaj sprawowali funkcje krotko po je- wy¿ej plebana Sylwestra Wilczopolskiego przez
dnym roku) i Marcin Balaska (od oko³o 1586 roku2). Na landwójta z inszemi pomocniki9 oraz okradzenie koœcio³a
stanowisku landwójta znajdowa³ siê co najmniej od 1545 po odejœciu zeñ ks. Jana Zardeckiego10, s¹ tych napiêæ
roku a¿ do pope³nienia przezeñ morderstwa na miejsco- widocznymi przyk³adami.
wym plebanie (na prze³omie lat 1567/1568) g³ównie Wœród nabywców paw³owskich nieruchomoœci byli -
Pawe³ Lepiacz. Zmieniali go jedynie w wybranych latach co warto zauwa¿yæ - nie tylko lokalni mieszczanie, ale
Iwaszko Hrync (1556, 1560, 1563, 1565) i Stanis³aw równie¿ mieszczanie i szlachetnie urodzeni z innych
Pogonowski - d³ugoletni ³awnik i rajca (1556). miejscowoœci. Spoœród zamiejscowych warto wymieniæ
Z dokumentów wynika, ¿e ju¿ w pierwszej po³owie Dorotê Rzewusk¹ zamê¿n¹ za Matysem Raczyñskim,
wieku XVI w miasteczku funkcjonowa³a cerkiew, nad córkê Matysa Rzewuskiego z Rzewuszek po³o¿onych
któr¹ pieczê sprawowa³ Wassil pop ruski, posiadaj¹cy w ziemi drohiczyñskiej. Kupi³a ona mianowicie, za
ogród z siedliskiem; zby³ go wspomnianemu sekretarzo- piêtnaœcie grzywien, dom z siedliskiem w rynku (st¹d tak
wi rady - Kuty³owskiemu za osiem grzywien, z zaznacze- wysoka cena sprzeda¿y!) od Miko³aja Masanka, lecz s¹d
niem, i¿ nabywca i potomkowie jego maj¹ pe³ne prawo miejski oci¹ga³ siê przez parê lat z zapisaniem jej
do obrotu nabytym gruntem. Nadto pop Wasyl zobo- nabytego legalnie imienia. Jest to bezpoœrednia przes³an-
wi¹zany zosta³ do obrony kupca przed s¹dowymi ka do tego, aby pocz¹tki rodu Rzewuskich cofn¹æ - w sto-
4
przenagabaniami (tj. utrudnieniami, przeszkodami) . sunku do dotychczasowych ustaleñ badaczy history-
11
Wiadomo tak¿e, i¿ Paw³ów naówczas, tj. w I po³owie cznych - o co najmniej 100 lat. Jest to przyk³ad, niejedy-
szesnastego stulecia, nale¿a³ do parafii w Skierbieszo- ny zreszta, gdy obrotem nieruchomoœciami, zw³aszcza
wie, dlatego w niektórych posiedzeniach rady uczestni- po œmierci mê¿ów, zajmowa³y siê wdowy po nich.
czy³ Baltazar Koœciesza - pleban skierbieszowski Niekiedy, jak w przypadku Paraski Wytrwa³owej, czy
piastuj¹cy równoczeœnie godnoœæ kanonika che³mskie- Matysa (Pogonowskiego) posiadane nieruchomoœci
5
go . Biskupem che³mskim by³ w tamtym czasie Jan zapisywano potomkom za dozgonn¹ opiekê12.
Drojowski, po nim zaœ (co najmniej od 1559 roku) Jakub Innym z kupców pó³³anka oraz domu z ogrodem,
Uchañski6, a w latach siedemdziesi¹tych szesnastego le¿¹cego w bezpoœrednim s¹siedztwie dzia³ki m³ynarza,
7 13
stulecia - Wojciech Sobieñski Starosrebrski . Po nim na by³ Stanis³aw Kuœmierz z Czu³czyc (26.04.1555) . Zapi-
urzêdzie biskupim osadzony zosta³ ks. Adam Pilitowski sy i ca³e postêpowanie s¹du gajnego (gajonego, czyli
(wymieniony w dokumencie z roku 1583). otwieranego i zamykanego w jurystycznie uregulowanej
Nad koœcio³em rzymskokatolickim przed rokiem obsadzie personalnej) odbywa³y siê wed³ug prawa
1562 opiekê duszpastersk¹ sprawowa³ ks. Lassota, tak¿e magdeburskiego, aczkolwiek funkcjonowa³y tak¿e w da-
kanonik che³mski, zaœ po tej dacie - Sylwester Wilczopol- wniejszych zapisach regu³y prawa pospolitego (polskie-
ski - a¿ do tragicznej œmierci ok. 1568 roku, o czym go). Te kasowano i wniwecz obracano przy sporz¹dzaniu
poni¿ej. Przypomnijmy fakt, i¿ majêtnoœci ziemskie nowych dokumentów, które nosi³y ju¿ cechy zapisów
miasta Paw³owa by³y dobrami duchownymi, co oznacza, hipotecznych.
i¿ przychody z nich trafia³y do skarbu biskupiego, Swoj¹ w³oœæ ziemsk¹ (pó³³anek) mieli te¿ w Paw³o-
a purpurat zarz¹dza³ nimi poprzez plebana paw³owskie- wie Wojciech i Jan Osemkowiczowie ze Skierbieszowa,
go. Mieszczanie natomiast, jak domniemywaæ mo¿na któr¹ sprzedali w 1560 r. Jakubowi i Janowi Andriskom
z du¿¹ doz¹ pewnoœci, wyznawali g³ównie wiarê (Andryszkom), bez w¹tpienia przedstawicielom miej-
prawos³awn¹ i o cerkiew bardziej dbali ni¿ o koœció³. scowego patrycjatu (Jakub pe³ni³ naówczas funkcjê
Mieszkañcy Ziemi Che³mskiej, do której paw³owianie burmistrza miasta).
siê zaliczali, byli od dziesi¹tków lat, dziad z dziada, Transakcje kupna sprzeda¿y odbywa³y siê równie¿
przywi¹zani do wschodniej ortodoksji. To przywi¹zanie miêdzy mieszkañcami paw³owskimi a mieszkañcami
by³o poniek¹d naturalne, jako ¿e zasiedlanie Krasnego, Krowicy i Siedliscza biskupiego14 (œwiadczy
Che³mszczyzny w dobie œredniowiecza odbywa³o siê to, ¿e biskup che³mski mia³ te¿ swój dzia³ ziemski
z inicjatywy najbardziej przedsiêbiorczej czêœci mie- w Siedliszczu, co przeczy utwierdzonemu przekonaniu,
szkañców ¿yj¹cych po prawej stronie Bugu. Jednym i¿ zawiadywa³ tylko dobrami Paw³owa). Dodajmy, i¿
z nich by³ Wañko z Kwasi³owa (dawny powiat rówieñ- w latach siedemdziesi¹tych czêœæ Siedliszcza nale¿a³a
ski), prawdopodobny za³o¿yciel Kobylego i dziedzic równie¿ do Krzysztofa Korybuta, który wczeœniej posia-
15
Pustotewa, póŸniejszej Boñczy oraz tenutariusz da³ nadto swój folwarek w Paw³owie i z czasem go
8
królewskiej wsi Plisków . Trzeba zatem zaakceptowaæ odsprzeda³ jednemu z bogatszych mieszczan, ³awnikowi
opiniê, ¿e ¿ywio³ czerwonoruski mia³ znaczny, jeœli nie przysiêg³emu - Radkowi.
zasadniczy, udzia³ w zagospodarowywaniu terenów Zdarza³y siê te¿ kontrakty miêdzy mieszczanami
lewego Pobu¿a. Nie by³y to - powiedzmy otwarcie - a przedstawicielami stanu duchownego. Przyk³adem mo-
okolicznoœci sprzyjaj¹ce krzewieniu nowego wyznania ¿e byæ sprzeda¿ pó³³anka z dwiema ³¹kami che³mskiemu
na tym terenie. Dlatego trudno mówiæ w po³owie wieku kanonikowi i jednoczeœnie plebanowi paw³owskiemu -
XVI o asymilacji wiary rzymskokatolickiej na obszarze Jaroszowi Brunirskiemu przez Matysa Lepiarka16 (na-
dóbr paw³owskich. Raczej nale¿y zgodziæ siê z tez¹, ¿e zwisko sugeruje, i¿ on sam lub jego przodkowie zajmo-
stosunki wyznaniowe by³y tu - mówi¹c oglêdnie - bardzo wali siê "lepieniem" garnków) w roku 1582.
Nadmieñmy, i¿ ka¿da osoba zg³aszaj¹ca transakcjê cy z tego zwi¹zku, stawali siê po œmierci matki, o ile im za
sprzeda¿y nieruchomoœci p³aci³a urzêdowi miejskiemu ¿ycia swoje do¿ywocie i maj¹tek mê¿a zapisa³a, prawny-
tzw. pamiêtne, czyli op³atê gwarantuj¹c¹, ¿e transakcja mi dziedzicami czêœci ojcowskiej i matczynej maj¹tku.
i wynikaj¹ce z niej prawa dla zbywaj¹cego i nabywcy Jak wspomnia³em wczeœniej, Krzysztof Korybut
zostan¹ zapisane w aktach ³awy miejskiej. sprzeda³ - z pewnoœci¹ ju¿ po œmierci obojga rodziców -
Z dokumentów s¹dowych wynika, ¿e jeszcze w latach odziedziczony dom z siedliskiem, okreœlony w doku-
dziewiêædziesi¹tych Paw³ów by³ zaledwie miasteczkiem, mencie ³awniczym jako folwark, Radkowi miesczanino-
a wiêc miejscowoœci¹ niewielk¹, licz¹c¹ kilkudziesiêciu wi z Paw³owa za piêcz grzywien gotowych liczby
mieszkañców (oko³o roku 1550 mieszka³o tu niespe³na polskiey. Zaczyna³ siê bowiem okres wyprzeda¿y dóbr
60 osób). rodzicielskich przez czêœæ lekkomyœlnie ¿yj¹cej m³odej
A oto przyk³ad zapisu rodzinnego szlachetnego szlachty, nie tylko che³mskiej. Przyk³ad Korybuta
Andrzeja Korybuta dla syna Krzysztofa w uwspó³czeœ- mieœci³ siê w ogólnej tendencji pozbywania siê czêœci
nionej nieco wersji jêzykowej i ortograficznej: dziedzicznych maj¹tków lub ich zastawiania za niema³e
Dzia³o sie po S. Janie Chrzcicielu w pi¹tek przi prawie po¿yczki, a tym samym ¿ycia na kredyt. Tak m.in. ¿yli
potrzebnym Roku 1560 [tj. 28 czerwca 1560 r.] przy niektórzy potomkowie Miko³aja Reja.
lantwójcie Iwas(z)ku Hrincu z ³awniki Woytku Masanku, Jeœli przyjrzeæ siê strukturze aktów s¹du paw³owskie-
przi Janie Zawadzie, Gmurku, Tomku Kosanku, Jakub(ie) go, to mo¿na skonstatowaæ, i¿ by³a ona doœæ jednolita.
Pstr¹¿ku stari(m) Kobrynie, Omielianku (z) Slawethnymi Ka¿dy akt otwiera³a formu³a datacyjna (Dzia³o siê to
Rajczami [rajcami] przi Jacobie Andrisku bormistrzu, wtedy a wtedy etc), po której wymieniano sk³ad ³awy
przy Matysie Susku, przy Barticz(c)e, przi Andrzeju Lizie. miejskiej (imiona i nazwiska lub tylko imiona, wójta
Sliachetny pan A(n)drzej Korybuth dobrowolnie z ³awnikami i burmistrza z rajcami), a w kolejnoœci
wyzna³ przed tem prawem potrzebnym z³o¿onym [tj. przy nastêpowa³o oœwiadczenie o transakcji (ten a ten wyzna³
komplecie ³awy s¹dowej] i¿ swoje imienie [nierucho- nieprzymuszony, ¿e sprzeda³, kupi³, zapisa³ potomkowi
moœæ ziemska z zabudowaniami] to iest dom, ogrod jak¹œ nieruchomoœæ). W wiêkszoœci aktów znajduje siê
z siedliskiem wedle Marka slosarza strony iednej, drugiej te¿ oœwiadczenie o prawnym przeniesieniu w³asnoœci
strony Dani³owicz(a), wzdlu¿ wserz iako sie w sobie ma (temu to a temu od tej pory wolno dokonywaæ prawnych
i iako starodawna [z dawna] iest umiedzony [otoczony obrotów nabyt¹ majêtnoœci¹, a dawne prawa do niej
miedzami] y od inszych ró¿ny, ten daie, daruie Kristofowi zostaj¹ skasowane i wniwecz obrócone) oraz s¹dowe
Synowi swemu wiecznie y na wieki y z Potomki Je(g)o ze zatwierdzenie transakcji (sprawa transakcji jest przez
wszystkiem prawem swym maiêtnosczi¹ w³asnosczi¹ do urz¹d zbadana i poœwiadczona).
tego Imienia nale¿¹cz¹ y z niego pochodz¹c¹, mieæ, Niew¹tpliwie Ksiêga miasta Paw³owa, jako rzadki
trzymacz wiecznie osiêgn¹cz [tj. wejœæ w posiadanie zbiór historycznie wa¿nych dla osady dokumentów,
17
wieczyste ], przedacz, dacz, po¿itki bracz, darowacz, powinna ukazaæ siê drukiem ze stosownym wnikliwym
zamienicz, osadzicz [zasiedliæ] y ku swemu po¿ytku iako wstêpem. Artyku³ ten ma jedynie charakter tekstu
nalepiej bêdzie mog³ obrocicz. Te¿ ten Sliachetny pan propedeutycznego do tej ksiêgi.
A(n)drzej Korybuth daie, y daruie przerzeczon¹ Marian Janusz Kawa³ko
Jagnieszkê matkê Kristofowê (w) do¿iwocie w tem imie-
niu w domu w ogrodzie etc. 1 Ksiega miasta Paw³owa (dalej jako KmP), 1554, k. 3.
2 Brak akt z lat 1584-1585.
Tak wiêc syn, za otrzymany maj¹tek mia³ obowi¹zek 3 KmP, k. 8.
4 Ibidem, k. 3v.
utrzymaæ matkê, która w tej nieruchomoœci mia³a zapisa- 5 Ibidem, k. 9v.
6 Ibidem, k. 25.
ne - zapewne wczeœniej w s¹dzie grodzkim krasnostaw- 7 Ibidem, k. 47v. W roku 1583 akta wymieniaj¹ jako biskupa che³mskiego Adama Pilisowskiego (k. 63).
8 M.J.Kawa³ko, Rejowiec. Jego okolice i w³aœciciele w latach 1531-1869, Lublin 2009, s. 42-43.
skim - do¿ywocie, jako wydzielon¹ czêœæ ca³oœci. Nale¿y 9 KmP, k. 48v.
10 Ibidem.
bowiem pamiêtaæ, i¿ w ówczesnym prawie ma³¿eñskim 11 J. E.Leœniewska (opr.), Relacja z pogrzebu Stanis³awa Mateusza Rzewuskiego wojewody be³skiego,
nie istnia³a instytucja wspólnoty ma³¿eñskiej. Posag, hetmana wielkiego koronnego, odprawionego 17 lipca 1730 roku we Lwowie, £êczna 2000, s. 8.
12 KmP, k. 54-54v
który wnosi³a ¿ona mê¿owi do maj¹tku, stanowi³ jej do- 13 Ibidem, k. 5, k. 7.
14 Ibidem, k. 46v.
¿ywotnie zabezpieczenie18. M¹¿ by³ jedynie zarz¹dc¹ jej 15 Ibidem, k. 52v.
16 Ibidem, k. 60-60v.
czêœci posagowej (czasem by³y to pieni¹dze, czasem zaœ 17 S³ownik polszczyznyXVI wieku , t. XXII (red. tomu Marian Borecki), Wroc³aw 1994, s. 134 -135.
18 B. Groicki, Tytu³y prawa magdeburskiego, Warszawa,1954, s. 61 i nn.
ziemia z zabudowaniami)19. Dopiero synowie pochodz¹- 19 P. D¹bkowski, Zarys prawa polskiego prywatnego, wyd. 3, Lwów 1922, s. 126.
Marian Janusz Kawa³ko ur. 25 marca 1947 r. w Rybiem, kierownik Oddzia³u Edukacji Departamentu Kultury, Edukacji i Sportu
w Urzêdzie Marsza³kowskim Województwa Lubelskiego. W maju 2009 r. obroni³ pracê doktorsk¹ na Wydziale Humanistycznym
UMCS w Lublinie pt."Dzieje Rejowca i dóbr rejowieckich w latach 1531 - 1867". Tak¿e w 2009 r. w wydawnictwie "Polihymnia"
na bazie pracy doktorskiej ukaza³a siê bardzo interesuj¹ca ksi¹¿ka "Rejowiec. Jego okolice i w³aœciciele w latach 1531 - 1869",
prezentuj¹ca tak¿e fragmenty dziejów Paw³owa. M.J. Kawa³ko w swoim bogatym dorobku literackim posiada zbiory wierszy : Matnia
(Wyd. Lub. 1974); Moje weso³e miasteczko (Czytelnik 1977); Korzec (Warszawa 1986); Ptak, pokrzyk i mi³oœæ (Wyd. Ibis, Warszawa
1994); Zmienna ogniskowa (Kraków 2002). Jest tak¿e autorem wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych, a m. innymi:
Historie zio³owe (KAW 1986); Akty lokacyjne Miko³aja Reja w Ziemi Che³mskiej, "Egeria", 2006, nr 2(3); Kartki z dziejów ¯ydów
che³mskich, "Egeria", 2006, nr 2 (7); Ród Rejów w Ziemi Che³mskiej w XVI wieku (Studium do rodzinnego portretu), wyd. "TAWA",
Che³m, 2005; Kartki z dziejów Rejowca i klucza rejowieckiego (w): Miko³aj Rej - Wspólne dziedzictwo kulturowe Polski i Ukrainy,
Rejowiec, 2007.
Maria Leonhardt - Ciechomska artystka Paw³owa
Urodzi³a siê w 1908 r. w Paw³owie w rodzinie rzemieœlniczej Stanis³awa i Barbary z Legaszewskich - Leonhardt
jako pierwsza córka obok braci Adolfa i Alberta.
Od chwili urodzenia sta³a siê ulubienic¹ babci Joanny Legaszewskiej, której nauki przekazywane od ma³ego dziecka
zaprocentowa³y w ca³ym jej póŸniejszym ¿yciu. Zapocz¹tkowane jej, wzglêdnie ówczeœnie spokojne dzieciñstwo,
zosta³o przerwane wyrokiem s¹du carskiego, skazuj¹cego jej ojca Stanis³awa na 12-letni¹ zsy³kê do Rosji (kara za
dzia³alnoœæ rewolucyjn¹ w Polskiej Partii Socjalistycznej na terenie Gminy Paw³ów).
Po rocznym pobycie na zes³aniu w Guberni Kijowskiej ojciec Stanis³aw podj¹wszy wszelkie starania, uzyskuje
pozwolenie na po³¹czenie siê z rodzin¹ i jej sta³y pobyt w Rosji u jego boku. Rodzina przerzucana „etapami”
odbywania kary przez ojca, po ró¿nych nieraz bardzo odleg³ych guberniach olbrzymiej Rosji, prze¿ywa na jej terenie
I Wojnê Œwiatow¹ oraz Rewolucjê PaŸdziernikow¹, by wreszcie w 1921 r. z wielk¹ radoœci¹ i nadziej¹ powróciæ do
wolnej Polski.
Od chwili powrotu do wolnej Ojczyzny - Dopiero po ukoñczeniu budowy wszystkie
Paw³owa trzynastoletnia Maria, zwana sprawy nabra³y jakby nowego wymiaru, bo
w rodzinie Mani¹, oczarowa³a sw¹ wiedz¹ zosta³a stworzona baza rodziny jakim mo¿e
i spolegliwoœci¹ babciê Joannê Legaszew- byæ w³asny du¿y dom.
sk¹, której staje siê ulubion¹ wnuczk¹. A dom by³ du¿y i przestronny, zbudowany
Powoli przejmuje jej zainteresowania z 6-calowych sosnowych bali, pokryty
i korzysta z przebogatych jej doœwiadczeñ gontem, z gankiem i du¿ym podwórzem
¿yciowych. Dlatego widz¹c ch³onnoœæ oraz budynkami gospodarczymi a nawet
umys³u swej wnuczki na co dzieñ wskazy- z ogródkiem i sadkiem.
wa³a i wytycza³a jej kierunki ¿yciowej Dom by³ radoœci¹ Mani i ca³ej rodziny
drogi, przekazuj¹c Mani swoje zami³owanie zacieraj¹c powoli koszmar ciê¿kich prze¿yæ
do szycia, haftu a póŸniej do œpiewu i malo- wojennych. Jedynym smutnym momentem
wania. by³a nag³a œmieræ (w 1924 r.) nestora
Otoczenie i warunki wzrastania w dzieciñstwie to rodziny - dziadka Jana Legaszewskiego, który jedz¹c
elementarne i podstawowe czynniki nadaj¹ce pierwotny niedzielny obiad zad³awi³ siê œmiertelnie zup¹ z botwiny.
kszta³t duszy dziecka, a póŸniej doros³ego cz³owieka s¹ Jednak ¿ycie rodziny musia³o toczyæ siê dalej i tak za
bardzo wa¿ne dla ukszta³towania jego póŸniejszej drogi wstawiennictwem babci Joanny du¿a ju¿ Maria zostaje
¿ycia i realizowania jego celów. przyjêta (po próbach g³osu) do miejscowego chóru
W przypadku Marii Ciechomskiej jej przymusowy pobyt koœcielnego, którego dzia³alnoœæ œpiewacz¹ wspierali
i wêdrówka po oddalonych, ale naturalnych i czêsto oboje dziadkowie przez wiele lat, bêd¹c cz³onkami tego
piêknych przyrodniczo krainach i miejscowoœciach chóru. Ich pragnieniem by³o aby ich kochana wnuczka
carskiej Rosji w znaczny sposób wp³ynê³y na jej mog³a pod fachowym okiem rozwijaæ swój g³os. Tak
wyobraŸniê i przyswajanie: widoków, kszta³tów i kolo- wiêc do³¹czy³a do starszego brata Adolfa, który ju¿
rów. Tam te¿ zrodzi³ siê jej w³asny œwiat wyobraŸni. wczeœniej by³ cz³onkiem paw³owskiego chóru.
Odczuwanie piêkna natury przerodzi³o siê u Marii Babcia Joanna po œmierci mê¿a Jana jakby ca³kowicie
w umi³owanie przyrody, co zaszczepi³o w niej chêæ poœwiêci³a siê wychowaniu Mani, na czym zyskiwa³y
pokazywania urody œwiata w wydaniu jej widzenia i jej obie: jedna maj¹c wspania³¹ propagatorkê œpiewu
odczuwania. a druga wdziêczn¹ i pos³uszn¹ s³uchaczkê oraz
Uzdolnienia do szycia i haftu ujawni³y siê u niej bardzo realizatorkê jej ¿yciowym zamierzeñ.
wczeœnie zaœ malarskie trochê póŸniej. Chocia¿ bêd¹c Ale w ¿yciu doros³ej ju¿ Mani nastêpuj¹ du¿e zmiany.
w Rosji jako nieletnie dziecko chc¹c pomóc rodzinie, I tak w dniu 13 paŸdziernika 1929 r. zawiera
pozostaj¹cej w biedzie, dla zarobienia kilkunastu w miejscowym koœciele zwi¹zek ma³¿eñski z Waleria-
kopiejek zaczyna malowaæ i sprzedawaæ laurki z ¿y- nem Ciechomskim, mieszkañcem Paw³owa. Po œlubie
czeniami. Mia³y one du¿e wziêcie tak u zes³añców jak m³odzi ma³¿onkowie zamieszkuj¹ w domu rodziny
i rdzennych Rosjan, którzy kupowali je dla swoich Waleriana w dzielnicy zwanej "Zakoœciele", rozpo-
bliskich. To by³y Jej pocz¹tki przekazywania kolorów czynaj¹c byt nowej ga³êzi rodziny Ciechomskich.
œwiata. Walerian jako m³ody i energiczny rzemieœlnik prowadzi³
Jednak¿e Mania prawie od pocz¹tku pobytu ju¿ wczeœniej warsztat bednarski, wykonuj¹c wyroby na
w Paw³owie znalaz³a siê w g¹szczu ró¿nych doraŸnych okoliczny i miejscowy rynek. Teraz ju¿ razem z Mari¹
zajêæ, wynikaj¹cych z aktualnej sytuacji rodziny. Obok zaczêli uprawiaæ posiadan¹ ziemiê, prowadziæ sad
nauki w szkole musia³a siê opiekowaæ m³odsz¹ siostr¹ owocowy i pasiekê, a tak¿e hodowlê zwierz¹t gospo-
Wiktori¹, a póŸniej (od 1922 r.) nowonarodzonym darskich.
braciszkiem Bogusiem a to tego dochodzi³a praca przy W tym okresie rytm i styl ¿ycia rodzinnego w Paw³owie
budowie nowego domu. wyznaczony by³ warunkami ch³opskiego bytowania,
Tak¿e czasu na rozwijanie swoich zainteresowañ gdzie ka¿dy zarobiony przys³owiowy grosz siê liczy³.
artystycznych praktycznie w tym okresie nie mia³a. Dlatego przydaj¹ siê wtedy bardzo posiadane przez
Mariê umiejêtnoœci szycia i haftowania. Rozpoczyna ustabilizowaæ kierunki rozwoju swojej rodziny. Jednak te
zatem szycie niezbêdnej bielizny, poœcieli a tak¿e pocz¹tki by³y bardzo trudne, gdy¿ w roku 1931 trac¹c
ubranek dzieciêcych. Haftuje i obrêbia obrusy, kapy pierwszego syna Józefa, który podczas k¹pieli
i narzuty. Wykonywane solidnie artystyczne us³ugi poparzywszy siê wrz¹tkiem umiera. Ciê¿ko to prze¿yli
znajduj¹ chêtnych nie tylko na terenie Paw³owa ale s¹ i dopiero narodziny drugiego syna Leopolda w roku
tak¿e zamówienia z bli¿szych i dalszych okolic. 1936 przywróci³y ich ma³¿eñskie szczêœcie. Jednak
Poniewa¿ malowanie, które Maria lubi najbardziej , musi w myœl powiedzenia, ¿e szczêœcie nie trwa wiecznie
ograniczyæ z dwóch powodów, tj. braku czasu, gdy¿ w roku 1939 wybych wojny pogr¹¿a rodzinê Ciechom-
obowi¹zki gospodyni nie pozwalaj¹ na wiêksz¹ iloœæ skich w nowym smutku. W czasie bombardowania
jego wygospodarowania, a po drugie w ówczesnym Paw³owa 17 wrzeœnia zostaje spalony ich dom a tak¿e
Paw³owie powszechnie uwa¿ano, ¿e wykonywanie us³ug ca³e siedlisko rodziny Leonhardtów i ginie œmierci¹
szycia i haftowania mia³y wymiern¹ wartoœæ u¿ytkow¹, tragiczn¹ m³odszy brat Marii - Wincenty, zasypany
natomiast malowanie uwa¿ano w ogóle za fanaberiê ziemi¹ w przydomowym schronie przeciwlotniczym.
i stratê czasu. Jednak z czasem zainteresowania mala- W nied³ugi czas po tym Maria rodzi w 1940 r. trzeciego
rskie Marii zosta³y zauwa¿one przez dojrza³ych artystów, syna Wac³awa, co by³o dla niej wielk¹ pociech¹ w tym
którzy uznali je za wytwory wartoœciowe artystycznie. szeregu kolejnych nieszczêœæ. Los jednak uœmiechn¹³ siê
Obok szycia, haftu i malowania - czwart¹ pasj¹ Marii do nich, kiedy w roku 1942 przychodzi na œwiat czwarty
by³ œpiew i to na profesjonalnym poziomie. Po wst¹- potomek rodu Ciechomskich - Lucjan. Ale ju¿ w roku
pieniu do chóru koœcielnego pod koniec lat dwudziestych 1943 spotyka ich kolejne nieszczêœcie, kiedy ginie jej
ubieg³ego wieku pilnie uczy³a siê nut i tajników brat Bogus³aw, zastrzelony przez SS - mana z obs³ugi
œpiewania w doœwiadczonym zespole chóralnym o du- obozu koncentracyjnego w pobliskich Trawnikach,
¿ych osi¹gniêciach artystycznych, istniej¹cym od wielu a w kilka tygodni póŸniej w wyniku epidemii tyfusu
dziesi¹tków lat w Paw³owie, prowadzonym kolejno plamistego umiera kochana babcia Joanna Legaszewska.
przez uznanych organistów takich jak: Zwoliñski, Jednak jak to w ¿yciu ka¿dego cz³owieka bywa Maria
Drozdowski czy Garbaczewski. Ju¿ po trzech latach musia³a przechodziæ ró¿ne koleje losu, które j¹ hartowa³y
nauki i wystêpowania w chórze zostaje wybrana na i czyni³y coraz bardziej siln¹ w walce z przeciwnoœciami.
solistkê zespo³u obok Janiny Przychodzkiej - I to w³aœnie mia³a jakby zakodowane w charakterze, ¿e
Krzysiak, Stefanii Posturzyñskiej oraz Wac³awa potrafi³a cieszyæ siê z osi¹ganych na jej miarê sukcesów,
Wanarskiego i Wiktora S³awiñskiego. a tak¿e szybko dochodzi³a do siebie po poniesionych
Mania œpiewa³a lirycznym sopranem, posiadaj¹c g³os pora¿kach ¿ycia.
pe³ny (wysokie c), ³atwo wpadaj¹cym w ucho s³uchaczy. Dlatego w okresie hitlerowskiej okupacji dla wspomo-
Dlatego wykonuj¹c przez wiele lat coraz to nowsze ¿enia rodzinnego bud¿etu podejmowa³a siê u¿ytkowego
zadania muzyczne mia³a wielk¹ satysfakcjê, ¿e s³u¿y malowania, ozdabiaj¹c wyrabiane z drewna ówczeœnie
Bogu przekazuj¹c œpiewem (przy bardzo dobrej akustyce przez rzemieœlników Paw³owa: ³y¿ki, deski, zabawki
nawy g³ównej naszego koœcio³a) treœci religijne utworów, dziecinne i inne przedmioty oraz wyszywa³a i malowa³a
a tak¿e akceptacjê wiernych bior¹cych udzia³ makatki œcienne, ró¿ne has³a kulinarne dla wystroju
w koœcielnych uroczystoœciach. I tak œpiewa³a w sumie pomieszczeñ kuchennych, co przez wiele lat przynosi³o
ponad 40 lat, a¿ do chwili wyjazdu z Paw³owa w roku nawet spory dochód, wzmacniaj¹c w tych ciê¿kich
1974. czasach materialnie swoj¹ rodzinê. I tak w³aœnie kontakt
Dodaæ nale¿y, ¿e Mania jako wierz¹ca katoliczka obok ze sztuk¹ obok wymiernych korzyœci dawa³ jej zadowo-
wype³niania wymogów wiary zawartych w doktrynie lenie z ci¹g³oœci realizowania posiadanych artystycznych
koœcio³a, przez ca³e swoje ¿ycie wspomaga³a miejscow¹ uzdolnieñ.
œwi¹tyniê posiadanymi umiejêtnoœciami. Obok uczestni- Kolejne nieszczêœcie spotka³o klan rodzinny Marii 24
czenia w pracach chóru haftowa³a ornaty, szaty liturgi- kwietnia 1944 r., kiedy to hitlerowscy okupanci z zemsty
czne, chor¹gwie a ponadto bra³a udzia³ w przygoto- za dzia³alnoœæ paw³owian, zniszczyli prawie ca³kowicie
waniach i wystroju prawie wszystkich uroczystoœci odbudowany po bombardowaniu w 1939 r. Paw³ów.
koœcielnych. Jej udzia³ by³ znacz¹cy podczas I znów zosta³ spalony dom Ciechomskich i odbudowane
przygotowywania szopek bo¿onarodzeniowych, Œwi¹t siedlisko rodziny Leonhardtów, tak, ¿e po raz kolejny
Wielkiej Nocy oraz organizacji zwyczajowych procesji i trzeba siê by³o zabraæ za ich odbudowê. Jednak po
odpustów. Przez to by³a czêsto honorowana i wyró¿niana przegnaniu wojsk niemieckich w lipcu 1944 r. rodzina
przez kolejnych proboszczów paw³owskiej parafii: Marii powoli kolejny raz buduje rodzinne siedlisko,
ks. Tarkowskiego, Jêdrzejewskiego, Szczepañskiego, gdzie po paru latach, kiedy jej m¹¿ Walerian zaczyna
Szafrana i innych. pracê w nowo zorganizowanej Spó³dzielni Pracy "Bed-
Przedstawiaj¹c osobowoœæ Marii Ciechomskiej narz" w Paw³owie, zabezpieczaj¹c rodzinie sta³y dochód.
koniecznie trzeba zaznaczyæ okres w jej ¿yciu jakim by³ Maria w tym okresie stara siê zagospodarowaæ nowy
wybuch II wojny œwiatowej i czas okupacji hitlerowskiej, dom, rozpoczynaj¹c jednoczeœnie nowy kierunek dzia³a-
które prze¿ywa³a w rodzinnym Paw³owie. lnoœci artystycznej czyli malowania na szkle postaci
I tak od pocz¹tku swego ma³¿eñstwa wspólnie z mê¿em œwiêtych, ale tak¿e z uwagi na liczne zamówienia maluje
Walerianem starali siê jak najszybciej dorabiaj¹c siê, u¿ytkowe kotary do drzwi, makaty na œciany, firany do
koniecznym staje siê uzyskanie certyfikatu stwierdza-
j¹cego, ¿e jej prace malarskie posiadaj¹ artystyczne
wartoœci. Tak¹ te¿ decyzjê w dniu 26 wrzeœnia 1976 r.
wydaje Wydzia³ Kultury i Sztuki Urzêdu Wojewódzkie-
go w Lublinie. Na tej podstawie Wydzia³ Handlu,
Przemys³u i Us³ug Urzêdu Miejskiego w Lublinie udziela
Marii Ciechomskiej pozwolenia na prowadzenie
dzia³alnoœci zarobkowej w zakresie twórczoœci
artystycznej. W tej nowej sytuacji staje siê konieczne
zdobycie dla artystki pomieszczenia na zorganizowanie
pracowni malarskiej. Dlatego na wniosek STL
i kierownictwa Muzeum w Lublinie przy poparciu pos³a
na sejm ziemi lubelskiej - Zarz¹d Spó³dzielni
Mieszkaniowej im. Na³kowskich w Lublinie przyznaje
okien i inne. Marii lokal na pracowniê i przydzia³ na mieszkanie
Z biegiem czasu Maria zaczyna u¿ywaæ nowych dla niej spó³dzielcze. Od tej chwili Maria rozwija intensywn¹
technik czyli malowania farbami olejnymi na sklejce, twórczoœæ na niwie artystycznej, czêsto wystawiaj¹c
pilœni i p³ótnie. Z up³ywem lat dzia³alnoœæ artystyczna w kolejnych latach ¿ycia swoje prace w Muzeum Wsi
Marii staje siê znana szerszemu ogó³owi. Dochodzi do Lubelskiej oraz bierze czynny udzia³ prawie we
spotkania Marii z przedstawicielami Lubelskiego wszystkich organizowanych przez STL wystawach
Muzeum, którzy ogl¹daj¹ i oceniaj¹ namalowane przez i targach sztuki ludowej, m. innymi w Kazimierzu
Mariê obrazy i inne przedmioty, wydaj¹ pozytywn¹ Dolnym, Krasnymstawie, Lublinie i innych miejsco-
opiniê, namawiaj¹c jednoczeœnie autorkê do woœciach. Namalowane przez siebie obrazy, oprócz
wystawiania swych prac na szerszym forum. Maria miejscowym nabywcom, sprzedaje osobom chêtnym
pocz¹tkowo niechêtnie ale w koñcu daje siê przekonaæ z zagranicy, tj. z Niemiec, Szwecji, Holandii, a tak¿e
i zaczyna wystawiaæ swoje obrazy w Lubelskim polonusom odwiedzaj¹cym star¹ ojczyznê.
Muzeum, które za zgod¹ Marii zostaj¹ w Lublinie na By³o to dla niej zrozumia³e, ¿e "trzeba czuæ to co siê
sta³e. W nastêpnych latach Maria dostaje zaproszenie do robi" i naprawdê ¿yæ w zgodzie z sam¹ sob¹ i ludŸmi, aby
udzia³u w wystawach twórców ludowych i prezento- móc przenieœæ do treœci malowanych obrazów rzeczy,
wania swojego dorobku artystycznego w muzeach które siê kocha. Szacunek do twórczoœci Marii
Krakowa, Warszawy i Zamoœcia. Po zrealizowaniu Ciechomskiej wynika³ z wczeœniejszych doœwiadczeñ,
szeregu wystaw prace Marii uzyskuj¹ pozytywne opinie i kiedy zajmowa³a siê malowaniem na szkle, ceramice czy
prawie wszystkie pozostaj¹ w tamtejszych placówkach papierze, a przecie¿ nie posiada³a ¿adnego przygo-
muzealnych na sta³e. Wystawia tak¿e swoje prace o treœci towania tak z techniki czy teorii malarstwa. By³a tylko
religijnej w Muzeum Diecezjalnym Sztuki Religijnej genialnym samoukiem potrafi¹cym podpatrywaæ blaski
w Lublinie. Po kilku latach intensywnej pracy i cienie ludzkiego ¿ycia, przyrody i œwiata.
artystycznej i braniu udzia³u w spotkaniach Do wszystkiego musia³a dochodziæ ciê¿k¹ prac¹ i dlatego
artystycznych oraz w plenerach i warsztatach techniki chcia³a byæ rozumiana przez swoje malowanie.
malowania, zostaje przyjêta w poczet cz³onków W uporczywej wieloletniej pracy rêka Marii stopniowo
Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie. uczy³a siê byæ pos³uszna odczuciom, które chcia³a
Na wniosek tego stowarzyszenia w roku 1968 za przekazaæ potomnym. W okresie prawie 60-ciu lat
udokumentowan¹ dzia³alnoœæ twórcz¹ otrzymuje rentê malowania stworzy³a ponad 300 obrazów na szkle,
w wysokoœci tysi¹ca z³otych miesiêcznie, co daje jej drewnie, tkaninach, p³ótnie i innych przedmiotach,
zabezpieczenie materialne na przysz³oœæ. z których dzisiaj dostêpne s¹ m. innymi obrazy
Jednak pogarszaj¹cy siê stan zdrowia jej mê¿a i k³opoty "Paw³owianka z sierpem", "Kwiaty w siwaku",
z w³asnym zdrowiem przez jakiœ czas przyhamowuj¹ jej "S³oneczniki", "Chatka zes³añca" i inne. W zbiorach
dzia³alnoœæ twórcz¹ na odcinku malowania, dlatego rodzinnych pozostaje jeszcze oko³o 50 obrazów i innych
poœwiêca wiêcej czasu na pracê w zespole koœcielnego przedmiotów twórczoœci ludowej Marii, które mog¹ byæ
chóru, gdzie Jej obecnoœæ jako solistki staje siê kluczowa. przekazane do organizatora wystawy prac wielokie-
Po d³u¿szej chorobie i œmierci mê¿a w 1973 r. Maria runkowej dzia³alnoœci artystycznej Marii Leonhardt -
decyduje siê na opuszczenie Paw³owa i wyjazd do Ciechomskiej - artystki z Paw³owa.
rodziny w Lublinie, gdzie mieszkaj¹ jej syn Wac³aw i brat A jak¹ by³a na co dzieñ?
Stefan. Dlatego po zlikwidowaniu rodzinnej siedziby Jako kobieta, ¿ona i matka na przestrzeni stale zmie-
w Paw³owie przenosi siê w 1974 r. do Lublina i zamie- niaj¹cego siê ¿ycia zmuszona by³a do ci¹g³ego znoszenia
szkuje u swojego syna Wac³awa Ciechomskiego. Jako przeciwnoœci losu ale jednoczeœnie by³a pe³na pogody
aktywny cz³onek Stowarzyszenia Twórców Ludowych ducha, ciep³a i ¿yczliwoœci, i nie tylko w obrêbie
mo¿e teraz poœwiêciæ swój czas na realizowanie swoich najbli¿szej rodziny, ale tak¿e w stosunku do bli¿szych i
artystycznych pasji. Ale ¿eby pokazaæ swój twórczy dalszych znajomych. A na pewno do bliŸnich, bo tak jej
dorobek na szerszym wojewódzkim forum artystycznym dyktowa³a doktryna katolickiej wiary, której kanonów
zawsze siê trzyma³a. W swoim najbli¿szym otoczeniu szych nale¿a³y Antonina Matwiejuk z "Zakoœciela",
zawsze szlachetna i uczciwa, stara³a siê wpajaæ swym Marianna Kurczewicz z Poczekajki oraz inne kole¿anki
przyk³adem postêpowania z ludŸmi zasady wspó³¿ycia, z najbli¿szego s¹siedzkiego otoczenia, zawsze chêtne do
a w szczególnoœci przekazywa³a to swoim kochanym wspó³dzia³ania. Zreszt¹ jak wykaza³ dalszy ci¹g jej ¿ycia
synom, którzy miêdzy innymi dziêki Jej wielkim w Paw³owie, Maria zawsze dba³a o dobre kontakty
staraniom ukoñczyli studia wy¿sze. By³a przewodnikiem kole¿eñskie, mia³a wielu przyjació³ i ¿yczliwych s¹sia-
w ich ¿yciu a czêsto jedyn¹ ostoj¹. Wychowuj¹c dów i trochê ludzkiego szczêœcia, ¿yj¹c wiele lat w tych
i wspomagaj¹c swe dzieci stworzy³a rodzinne gniazdo niezwykle trudnych czasach XX wieku.
wzajemnego zrozumienia i matczynej mi³oœci. I niech tak¹ pozostanie w naszej wdziêcznej pamiê-
Obok korzystnych relacji rodzinnych, które by³y ci.
podstaw¹ jej drogi ¿yciowej, Mariê ubogaca³o grono Zmar³a 10 wrzeœnia 1987 r. i zosta³a pochowana w grobie
serdecznych przyjació³ek, które bêd¹c na co dzieñ w jej rodzinnym obok swojego mê¿a Waleriana na cmentarzu
otoczeniu, czêsto wspiera³y j¹ w zamys³ach i realizacji parafialnym w Paw³owie.
dzia³añ artystycznych, a ponadto w organizowaniu
wspólnych spotkañ towarzysko - rodzinnych z okazji Wac³aw Ciechomski
familijnych czy oficjalnych uroczystoœci. Do najbli¿- Stefan Leonhardt
Z rodzin¹ Marii i Waleriana Ciechomskich zetkn¹³em okreœliæ, ¿e by³a oaz¹ spokoju. Odznacza³a siê wielk¹
siê w roku 1950 poprzez ich najstarszego syna, z którym pracowitoœci¹ jako gospodyni domowa, po czêœci
uczêszcza³em przez okres czterech lat do Liceum rolniczka, a przede wszystkim twórczyni ludowa. Moja
Pedagogicznego w Che³mie. Z Leopoldem pozosta- wdziêcznoœæ tej rodzinie a szczególnie pani Marii jest
wa³em w relacjach przyjacielskich, poprzez bliskoœæ bezgranicznie dozgonna. Gdy ju¿ u nich nie mieszka³em,
cech charakterologicznych i wspólnych zainteresowañ. a by³ to drugi rok pracy, zachorowa³em na chorobê wieku
Rok 1954 okaza³ siê decyduj¹cym dla rozszerzenia dzieciêcego - odrê, która dopad³a mnie w 21 roku ¿ycia.
wzajemnych relacji. Sta³o siê to za spraw¹ poszukiwania Ze strony Pañstwa Ciechomskich spotka³em siê
mieszkania w zwi¹zku z odrabianiem nakazu pracy po z wyci¹gniêt¹ rêk¹ do mnie, a serce swoje otworzy³a mi
ukoñczeniu nauki w szkole œredniej. Pan kierownik Pani Maria, czuwaj¹c nad moim stanem zdrowia przez
szko³y w Paw³owie nie bardzo by³ przygotowany do ca³¹ noc. By³a to osoba o niewyczerpanych pok³adach
zapewnienia nale¿nego mi mieszkania. Podzieli³em siê dobra i empatii. Zosta³em ubogacony Jej osobowoœci¹.
z panem Mieczys³awem Zenem znajomoœci¹ z rodzin¹ Dziœ pozostajê w przyjaŸni z Jej ¿yj¹cymi synami:
kolegi Leopolda. Zaproponowa³em panu Zenowi Wac³awem i Leopoldem a ze Stefanem - bratem Pani
z³o¿enie wizyty u Pañstwa Marii i Waleriana. Choæ dom Marii - pozostajê w dobrych towarzysko - przyjacielskich
nie dysponowa³ w tym momencie oddzielnym wejœciem relacjach. Zamierzam odwiedziæ grób Lucjana, który by³
i samodzielnym pokojem zosta³em przyjêty na stancjê na dla mnie m³odszym bratem. Jestem te¿ dumny
prawach cz³onka rodziny. Wydali mi siê ludŸmi z zaprezentowanej drogi ¿yciowej Pani Marii. Pierwszy
¿yczliwymi, nad wyraz wyrozumia³ymi, a w konse- rok pracy w Paw³owie by³ dla mnie szczególnie
kwencji opiekuñczymi. Byli ludŸmi bliskimi mi pomyœlny.
kulturowo. Mia³em te¿ zapewnion¹ stronê ¿ywieniow¹,
dobr¹ smakowo i nieograniczon¹. Pani Maria by³a
kobiet¹ o go³êbim sercu, a wobec otoczenia, mo¿na Adam Kêdzierawski
„Niech imiona tych ofiar nigdy nie zagin¹! Niech nigdy ich cierpienie
nie bêdzie negowane, podwa¿ane czy zapomniane!”
Centrum Yad Vashem Jerozolima 2009 Benedykt XVI
Osada Paw³ów (dawniej posiadaj¹ca prawa miejskie) Nysenkorn Abram i Nysenkorn Fejsach. Inni przedstawiciele
w pow. che³mskim znana przed laty jako prê¿ny oœrodek tej spo³ecznoœci prowadzili w tym czasie zdaniem autora
garncarski kojarzona jest obecnie jako miejsce corocznego sklepy spo¿ywcze (Nysenkorn Abram, Nysenkorn Moszek,
"Jarmarku Paw³owskiego - Gin¹ce Zawody". Dawne miasto Fisze Josek i Nysenkorn S³awa) oraz sklep tekstylno-
Paw³ów by³o zaliczane do tzw. miast duchownych, nale¿¹ce pasmanteryjny (Nojcha Pesa) "Muszczycha". Ponadto wœród
najpierw do biskupów che³mskich, póŸniej lubelskich (po innych rzemieœlników autor wymienia Blutsic Joska i Blutsic
utworzeniu w 1805 r. diecezji lubelskiej). W Paw³owie Charyna uprawiaj¹cych szewstwo.
podobnie jak w miastach królewskich czy prywatnych prawo W lipcu 1941 r. na polecenie okupacyjnych w³adz
osiedlania siê ¯ydów by³o uzale¿nione od w³aœciciela. Te niemieckich, utworzona wczeœniej Rada ¯ydowska gminy
utrudnienia, choæ nie wszêdzie literalnie przestrzegane, nie Paw³ów (Judenrat Gemeinde Paw³ów) sporz¹dzi³a wykaz
zachêca³y tej spo³ecznoœci do osiedlania siê w Paw³owie. wszystkich mieszkañców gminy Paw³ów narodowoœci
Dodatkowo niski stan gospodarczy miasta, a w tym brak fabryk ¿ydowskiej9, zawieraj¹cy 232 osoby. Wykaz dostarcza
oraz lokalizacja poza g³ównym szlakiem komunikacyjnym nie informacji o zamieszkiwaniu w Paw³owie 61 ¯ydów oraz
sprzyja³y wiêkszemu nap³ywowi ¯ydów. Z dostêpnych doku- dalszych siedmioro przesiedlonych do Paw³owa z Lublina
mentów historycznych wynika, ¿e ju¿ w 1775 r. zamieszkiwa³o i Rembertowa. Wykaz zosta³ podpisany przez Prezesa
w Paw³owie 4 ¯ydów, a w 1789 r. dziewiêciu i liczba ta (Obmanna) gm. Paw³ów w.z. Chaima Rozenbaima oraz
systematycznie ros³a. Wprawdzie L. de Verdmon odnotowa³, sekretarza N. Rozenbaim, mieszkañców Liszna.
¿e "do roku 1860 ¯ydzi tu nie zamieszkiwali tote¿ i handlu nie Przeœladowania oraz zabójstwa obywateli polskich narodowo-
by³o ¿adnego"1, jednak¿e inne Ÿród³a historyczne dowodz¹ œci ¿ydowskiej rozpoczê³y siê w krótkim czasie po wkroczeniu
bezsprzecznie o nieœcis³oœci tych danych. M. Trzewik2 w opra- Niemców do Paw³owa. Wczeœniej wraz z wycofuj¹cymi siê
cowanym zestawieniu ludnoœci dawnego miasta Paw³owa okupacyjnymi oddzia³ami Armii Czerwonej na pocz¹tku
odnotowa³, ¿e w 1860 r. w Paw³owie zamieszkiwa³o paŸdziernika 1939 r. spora grupa paw³owskich ¯ydów
15 ¯ydów; w 1861 r. - 17-tu; w 1865 r. - 28, w 1886 r. - 22; ewakuowa³a siê wraz z nimi. Ju¿ w po³owie 1941 r. do obozu
w 1902 r. oko³o 50 i w 1916 r. - 30. Stosunkowo nieliczna grupa w Be³¿cu zostali wywiezieni z Paw³owa Nysenkorn Jankiel
spo³ecznoœci ¿ydowskiej nie pozwala³a na wyodrêbnienie (¿o³nierz Wojska Polskiego i uczestnik kampanii wrzeœniowej)
samodzielnej ¿ydowskiej gminy wyznaniowej w Paw³owie. i jego s¹siad "Bara¿". Po oko³o 3-miesiêcznym pobycie zostali
W maju 1923 r. na terenie rozleg³ej gminy Paw³ów wykupieni wraz z grup¹ oko³o 90 ¯ydów przez Judenrat.
zamieszkiwa³y jedynie 182 osoby narodowoœci ¿ydowskiej, W krótkim czasie po powrocie do Paw³owa "Bara¿" zmar³
z czego 54 zamieszkiwa³o w osadzie Paw³ów. Znacznie wiêcej wycieñczony chorob¹.
zamieszkiwa³o w s¹siednim Siedliszczu i Rejowcu. W dniu Mieszkañcy Paw³owa byli œwiadkami pierwszych morderstw
16 grudnia 1922 r. odby³o siê w Siedliszczu "zebranie pope³nionych na ¯ydach w Paw³owie w dniu 19 maja 1942 r.
za³o¿ycielskie izraelitów w celu utworzenia izraelickiej grupy podczas niemiecko-ukraiñskiej akcji aresztowania ponad 40
wyznaniowej w osadzie i gminie Siedliszcze”3. W zebraniu zak³adników i osadzenia ich w obozie na Majdanku. Tego dnia
za³o¿ycielskim uczestniczyli tak¿e mieszkañcy Paw³owa. zosta³ zastrzelony na "Ob³oniu" krawiec (Blutsic ?) i jego ¿ona.
Fragmenty zachowanych dokumentów nie pozwalaj¹ okreœliæ Przed œmierci¹ z r¹k cynicznego hitlerowca nie uratowa³o
ich roli i ewentualnie pe³nionych funkcji. W che³mskich posiadane zaœwiadczenie o zas³ugach krawieckich
zasobach archiwalnych znajduje siê wykaz "w³aœcicieli œwiadczonych na rzecz ¿o³nierzy niemieckich ochraniaj¹cych
posiad³oœci gruntowej i budynkowej…" osady Paw³ów maj¹tek ziemski w Krasnem. W ³ó¿ku we w³asnym domu,
z 1917 r., w którym figuruj¹ jako w³aœciciele: Chana z³o¿ony chorob¹, zosta³ zastrzelony Nysenkorn Szyja a w
Goldsztajn, Abuœ Nysynkorn i Srul Nysynkorn.4 stodole, ukryta pod sieczkarni¹ z ma³ym dzieckiem, jego
Czêœæ ludnoœci ¿ydowskiej Paw³owa, w czasach bli¿szych córka. Przy ul. Koœcielnej przed w³asnym domem zosta³a
teraŸniejszoœci, zajmowa³a siê handlem i us³ugami. M³yn zastrzelona Nojcha Pesa "Muszczycha", jej syn i wnuk.10
wodny prowadzili bracia Sztejnklaper a sklepy spo¿ywcze W relacjach mieszkañców Paw³owa bardzo rzadko pojawiaj¹
by³y w³asnoœci¹ B. Goldsztajn, N. Nisenbaum, S. Nisenkorn.5 siê prawdziwe nazwiska ¯ydów, czêœciej s¹ to imiona b¹dŸ
W roku 1929 r. w/w dalej prowadzili handel i us³ugi pseudonimy.
a dodatkowo M. Nisenkorn (sklep spo¿ywczy) oraz J. Bluczyk Wiêkszoœæ paw³owskich ¯ydów zginê³a prawdopodobnie
(Blutsic) us³ugi szewskie.6 W po³owie lat 20-tych Szyja- w obozie zag³ady w Sobiborze. Tylko nieliczni dziêki
Szmerl Nysenkorn, Abuœ i Gitla Nysenkorn, Majer Nysenkorn sprzyjaj¹cym okolicznoœciom, w³asnej determinacji i ¿yczli-
oraz Srul Nysenkorn wraz z synami Kelwinem i Nojechem woœci Polaków prze¿y³o okres wojny. Zag³ady uniknê³a prawie
zajmowali siê "skupem surowych garnków, wypalali je, dawali w komplecie rodzina Jankla Nysenkorna, ukrywanego wraz
poliwê" a nastêpnie sprzedawali na targach i jarmarkach.7 z ¿on¹, dwiema córkami i synem (Srulem,Zuim), pocz¹tkowo
W monograficznym opracowaniu J. Symotiuk”8 prezentuje m. przez Darmochwa³a Józefa a nastêpnie przez W³adys³awa
innymi nazwiska 112 garncarzy narodowoœci polskiej Szajnera z Paw³owa i £ukaszewskiego z Kamionki.11 Równie¿
uprawiaj¹cych ten zawód w Paw³owie w latach 1934/35. skutecznie ukrywa³ siê przed Niemcami inny mieszkaniec
Wymienia tak¿e nazwiska ¯ydów zajmuj¹cych siê skupem Paw³owa Berek Gant, syn drugiej ¿ony Szyi Nysenkorna.
i odsprzeda¿¹ wyrobów garncarskich, tj. Nysenkorn Abuœ, Wiosn¹ 1945 r. by³ funkcjonariuszem PUBP w Radomiu.12
Nysenkorn Srul, Nysenkorn Szmerla, Nysenkorn Szyja, Znane s¹ tak¿e spo³ecznoœci Paw³owa inne przypadki niesienia
Nysenkorn Jankiel, Nysenkorn Ka³myn, Nysenkorn Brum, pomocy ¯ydom. Miêdzy innymi w ró¿nym czasie ¯ydzi
Nysenkorn Judka, Goldsztajn Abram, Goldsztajn Beja, ukrywani byli w zabudowaniach gajowego Józefa
Darmochwa³a, Mieczys³awa Ma³ysza, Leona Stacharskiego, w Paw³owie nieustaleni funkcjonariusze niemieckiego
Stanis³awa Sztukowskiego, Jana S³awiñskiego, Krzysiaka pañstwa okupacyjnego dokonali zabójstwa nie mniej jak
i innych.13 W latach powojennych kilkoro uratowanych paw³o- 6 nieustalonych obywateli polskich narodowoœci ¿ydowskiej.
wskich ¯ydów odwiedza³o Paw³ów nie tylko z powodów Za niektóre z opisanych zbrodni wyrokiem S¹du
sentymentalnych ale tak¿e w poszukiwaniu œladów zaginio- Wojewódzkiego w Lublinie na ³¹czn¹ karê 15 lat pozbawienia
nych swoich bliskich. Kilkakrotnie odwiedza³ Paw³ów Zui wolnoœci i utrat¹ praw publicznych i obywatelskich na okres lat
(Srul) Nysenkorn, mieszkaniec Izraela, wdziêczny rodzinom 10 zosta³ skazany Józef T., funkcjonariusz posterunku policji
Szajnera i £ukaszewskigo za uratowanie ¿ycia. Na jego polskiej w Paw³owie. Zosta³ on skazany za to, ¿e:
wniosek Józef Szajner z Paw³owa i jego rodzice Marianna "od 1941 r. do 1944 r. na terenie gminy Paw³ów, id¹c na rêkê
i W³adys³aw zostali odznaczeni medalem "Sprawiedliwy w³adzy hitlerowskiego pañstwa niemieckiego, jako tzw.
wœród narodów œwiata" przyznawanym przez Instytut Pamiêci policjant granatowy bra³ udzia³ wraz z innymi policjantami
Narodowej "Yad Vashem" w Jerozolimie. W okresie po II woj- i ¿andarmeri¹ niemieck¹ w eksterminacji ludnoœci ¿ydowskiej
nie œwiatowej organy prokuratorskie prowadzi³y œledztwa do- i zabójstwach oraz ujêciach osób z poœród polskiej ludnoœci
tycz¹ce zbrodni pope³nionych przez Niemców i osoby innych cywilnej przeœladowanej prze okupanta, a w szczególnoœci
narodowoœci na mieszkañcach Paw³owa, w tym na ¯ydach. w lecie 1942 r. daty bli¿ej nieustalonej wraz z innymi
Wiele szczegó³ów tych zbrodni odnajdujemy w postanowieniu policjantami i ¿andarmeri¹ niemieck¹, ko³o cmentarza
o umorzeniu œledztwa wobec niewykrycia sprawców z dnia w Paw³owie bra³ udzia³ w rozstrzelaniu 7 osób narodowoœci
9 lipca 2007 r., wydanego przez Prokuratora Oddzia³owej ¿ydowskiej o nieustalonych nazwiskach".
Komisji Œcigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Znane jest tak¿e mieszkañcom Paw³owa okrutne zdarzenie
Instytutu Pamiêci narodowej w Lublinie.15 Na podstawie zwi¹zane z zastrzeleniem przez niemieckiego ¿andarma
zeznañ, g³ównie mieszkañców Paw³owa ustalono, ¿e: w pobli¿u budynku aresztu gminnego w Paw³owie dwojga
1. Nieustaleni funkcjonariusze niemieckiego pañstwa ma³ych ¿ydowskich dzieci ukrywaj¹cych siê wczeœniej
okupacyjnego we wspó³pracy z 3-ma policjantami granatowy- w grobowcu na paw³owskim cmentarzu.
mi, w kwietniu lub maju 1942 r. w Paw³owie w pobli¿u para- W pamiêci paw³owian utrwali³o siê zdarzenie zatrzymania
fialnego cmentarza dokonali zabójstwa poprzez zastrzelenie przez dy¿uruj¹cych "wartowników", wyznaczanych do patroli
2 kobiet i 4 mê¿czyzn w wieku od 18 do 25 lat, obywateli nocnych przez so³tysa, nieznanej ¯ydówki z dziewczynk¹,
polskich narodowoœci ¿ydowskiej. przekazanej nastêpnie Niemcom i przez nich zabitych.
2. W dniu 18 maja 1942 r. w Paw³owie nieustaleni funkcjona- Doczesne szcz¹tki zamordowanych w Paw³owie ponad
riusze niemieckiego pañstwa okupacyjnego dokonali zabójstw 20 ¯ydów spoczywaj¹ w bezpoœrednim s¹siedztwie muru
6 nieustalonych obywateli polskich narodowoœci ¿ydowskiej cmentarnego. Kilkoro ¯ydów zosta³o pochowanych na tzw.
o nazwiskach Nysenkorn i Naftuli. ogrodach w paw³owskiej "dzielnicy" zwanej "Ob³oniem".
3. W dniu 18 maja 1942 r. w Paw³owie nieustaleni funkcjona- Miejsca pochówku zw³ok nie zosta³y oznaczone.
riusze niemieckiego pañstwa okupacyjnego dokonali zabój- Polityka eksterminacyjna okupanta hitlerowskiego spowo-
stwa nieustalonego ¯yda, ¯ydówki oraz dziecka. dowa³a, ¿e z urokliwego paw³owskiego krajobrazu znik³a
4. Latem 1942 r. nieustalony funkcjonariusz niemieckiego spo³ecznoœæ ¿ydowska. Chocia¿ w Paw³owie mniejszoœci
pañstwa okupacyjnego przed budynkiem gminnym w Paw³o- narodowe (Ukraiñcy i ¯ydzi) w okresie poprzedzaj¹cym
wie dokona³ zabójstwa nieustalonego mê¿czyzny narodowoœci II wojnê œwiatow¹ stanowi³y ma³o znacz¹cy odsetek
¿ydowskiej. W czasie jednego ze zdarzeñ zwi¹zanych z dosta- ludnoœciowy, ubarwia³y codzienne ¿ycie jego mieszkañcom.
wami kontyngentu nieustalony ¯yd po przes³uchaniu zosta³ Zaciekawienie paw³owian, szczególnie m³odych, wywo³ywa³a
wyprowadzony przed budynek gminy. Tam nieustalony, oko³o odmiennoœæ kulturowa ¯ydów, ich zwyczaje, religia oraz
30-letni i ubrany w siwy mundur Niemiec pobi³ ¯yda kolb¹ sposób ubierania siê. Wiele rodzin tych spo³ecznoœci ¿y³o
pistoletu a nastêpnie zastrzeli³ go. w przyjaŸni. Znane s¹ z przekazów fakty wzajemnej
5. W lecie 1942 r. w Paw³owie nieustaleni funkcjonariusze goœcinnoœci. Choæ zdarza³y siê przypadki ró¿nych z³oœliwoœci
niemieckiego pañstwa okupacyjnego dokonali zabójstwa nie wobec ¯ydów to mo¿na oceniæ, i¿ spo³eczeñstwo Paw³owa
mniej jak 8 nieustalonych obywateli polskich narodowoœci cechowa³a wysoka tolerancja wobec przedstawicieli mniejszo-
¿ydowskiej, w tym ¯ydówki i 5-letniego dziecka. W tym czasie œci narodowych.
Niemcy zorganizowali w Paw³owie akcjê, w przebiegu której Stefan Kurczewicz
zastrzelili 8-12 osób narodowoœci ¿ydowskiej. Na dwa dni
przed t¹ akcj¹ przywieziono z nieznanego miejsca do aresztu
1 L. de Verdmon: Krótka monografia wszystkich miast, miasteczek i osad w Królestwie Polskim,
w Paw³owie oko³o 12 ¯ydów. Zatrzymanych pod stra¿¹ 3 nieu- Warszawa 1902, s. 193.
stalonych Niemców w siwych mundurach (prawdopodobnie 2 Micha³ Trzewik: Paw³ów. Skrócone studium historyczno-urbanistyczne, Lublin, mps,
PSOZ O/Che³m.
¿andarmów z Cycowa, w tym jednego rudow³osego) i 2 poli- 3 Archiwum Pañstwowe w Lublinie. Oddzia³ w Che³mie: Akta Gminy Siedliszcze, sygn. 164.
4 Archiwum Pañstwowe w Lublinie. Oddzia³ w Che³mie. Akta Gminy Paw³ów 1887-1954,
cjantów polskich furmankami przewieziono w pobli¿e cmenta- sygn. 36/34/0
5 Ksiêga adresowa Polski 1926/27
rza. Tam ¯ydzi schodzili pojedynczo z furmanek, stawali na 6 Ksiêga adresowa Polski 1929.
brzegu w¹wozu, po czym byli zabijani. Jako ostatni¹ zastrze- 7 Archiwum Pañstwowe w Lublinie. Oddzia³ w Che³mie. Akta Gminy Paw³ów 1887-1954,
sygn. 36/34/0
lono oko³o 5-letni¹ dziewczynkê. 8 Jerzy Symotiuk: 50 lat Spó³dzielni Rêkodzie³a Ludowego i Artystycznego "Paw³owianka"
w Paw³owie, mps.
6. W lecie 1942 r. w Paw³owie nieustaleni funkcjonariusze 9 Archiwum Pañstwowe Lublin. Oddzia³ w Che³mie. Akta Gminy Paw³ów 1887-1954 sygn. 36/34/0.
10 Relacja Zui Nisenkorna i mieszkañców Paw³owa (w posiadaniu autora ).
niemieckiego pañstwa okupacyjnego dokonali zabójstwa 11 Relacja Józefa Szajnera (w posiadaniu autora).
nieustalonego ma³¿eñstwa narodowoœci ¿ydowskiej z Paw³o- 12 Relacja Wincentego Kwiatkowskiego (w posiadaniu autora).
13 Relacje mieszkañców Paw³owa ( w posiadaniu autora).
wa oraz ¯ydówkê nazywan¹ "Muszczycha". Nieznany niemie- 14 "Œwiat³a w ciemnoœci. Sprawiedliwi wœród narodów œwiata. Relacje", wyd. Oœrodek Brama
Grodzka "Teatr NN", Lublin 2008.
cki oddzia³ zarz¹dzi³ zbiórkê mieszkañców Paw³owa. Na 15 Sygn. Akt S.89/01/Zn IPN O/Lublin
16 Opisane zdarzenie dotyczy zapewne akcji z dnia 18 maja 1942 r. , podczas której zosta³o
oczach spêdzonych paw³owian zastrzelono ma³¿eñstwo naro- aresztowanych jako zak³adników ponad 40 mieszkañców Paw³owa i osadzonych w obozie
dowoœci ¿ydowskiej. "Muszczycha" usi³owa³a wtedy zbiec Majdanek. "Muszczycha" to prawdopodobnie Nojcha Pesa a zastrzelone ma³¿eñstwo nosi³o
nazwisko Blutsic.
z grupy osób gonionych na miejsce egzekucji. 17 Sygn. Akt IV K.216/55 (sygn.. arch. SWL 233).
18 S. Kurczewicz: Z cyklu: Sylwetki paw³owian. Stanis³aw B³a¿ejewicz (1903-1994), G³os Paw³owa
7. W dniu 21 listopada 1942 r. w okolicach cmentarza nr 8, czerwiec 2009, Che³m.
DÓ£
W Kolonii Kamionka gm. Siedliszcze, przy szosie morduj¹c nieletniego. Po powrocie z pracy Perec odnalaz³ w
Che³m - Lublin, sta³ niegdyœ niewielki drewniany domek, zabudowaniach zw³oki swoich najbli¿szych. Z pogromu
podobny do wielu innych w tej okolicy. Przy chatce by³a ocala³a, dziêki pomocy s¹siadów, trójka najm³odszych
stodo³a, obora, studnia, jakaœ drwalka. Ot… typowe jak na te dzieci. Naprêdce pogrzeba³ zmar³ych i wraz z trójk¹ ocala³ych
czasy gospodarstwo rolne. W chatce tej zamieszkiwa³ ¯yd, postanowi³ ukryæ siê w pobliskim lesie.
cz³owiek w sile wieku, który mia³ liczn¹ rodzinê. Z ¿on¹ W lesie pomiêdzy Kamionk¹ a Paw³owem-Poczekajk¹
wychowywali siedmioro dzieci w wieku od czterech do 20- wykopa³ dó³ o wymiarach 3 na 4 m i g³êbokoœci oko³o 0,6 m,
kilku lat. Utrzymywa³ siê z pracy na roli i ¿y³ skromnie jak planuj¹c zapewne zbudowanie sza³asu. Do do³u naniós³
wielu innych gospodarzy. Wszyscy mówili na niego trochê s³omy i liœci, które u³atwia³y przetrwanie zimnych
"PEREC". Nie wiem czy to by³o nazwisko czy imiê a mo¿e nocy. Noc¹ odwiedza³ swoje zabudowania gospodarskie
tylko przezwisko. Cieszy³ siê szacunkiem u s¹siadów ze zaopatruj¹c siê w wodê i ziemniaki, jedyne zapasy
wzglêdu na sw¹ uczciwoœæ i towarzysz¹ce mu wysokie umo¿liwiaj¹ce minimaln¹ egzystencje. ¯yczliwi s¹siedzi
poczucie humoru. Mia³ on zwyczaj mówiæ "Jak Pan Bóg da niekiedy wspierali go chlebem i mlekiem tak niezbêdnym dla
zdrowie to i wojna niestraszna". Tymczasem Pan Bóg da³ jego dzieci. Przez jakiœ czas egzystowali w nieludzkich
wojnê tak straszn¹ i okrutn¹ o jakiej od zarania wieków warunkach. Jednak¿e i ta nêdzna egzystencja nie trwa³a
ludzkoœæ nie s³ysza³a. d³ugo. Jesieni¹, gdy liœcie drzew zaczê³y masowo opadaæ ktoœ
Nadszed³ 1 wrzeœnia 1939 r. Pocz¹tkowo wydawa³o siê, nie¿yczliwy doniós³, ¿e w lesie ukrywaj¹ siê ¯ydzi. Ojciec
¿e wojna nie jest taka straszna, ale z dnia na dzieñ robi³o siê mój, Józef, by³ w tym czasie gajowym i w³aœnie w jego
coraz gorzej. Najpierw naloty, bombardowania i codzienne obwodzie znalaz³ schronienie Perec z dzieæmi.
przeloty samolotów. Ju¿ mniej wiêcej od 8 wrzeœnia na szosie Pewnego poranka przyby³ do ojca goniec gminny z
ukaza³y siê t³umy uciekinierów cywilnych i wycofuj¹ce siê poleceniem oczekiwania na przybycie Niemców. Poniewa¿
oddzia³y Wojska Polskiego. Wêdrowali oni przewa¿nie noc¹ ojciec ju¿ przebywa³ w lesie zatr¹bi³em "sygna³ówk¹"
bo w dzieñ chronili siê przed nalotami. Czêsto zdarza³o siê, ¿e powiadamiaj¹c go o pilnej potrzebie przybycia do gajówki.
dobijali siê do mieszkañ przy szosach prosz¹c o wodê, chleb Odg³os sygna³ówki by³ jednoczeœnie alarmem dla Pereca o
czy te¿ mleko dla dzieci. Gehenna tych ludzi zosta³a opisana zbli¿aj¹cym siê niebezpieczeñstwie. Na polecenie Niemców
ju¿ w wielu ksi¹¿kach dlatego dalszy opis pomijam. ojciec zaprowadzi³ ich we wskazane przez nich miejsce, do
W tym czasie Perec pierwszy wpad³ na pomys³ by tu¿ przy opisanego do³u - schronienia Pereca. Zdenerwowani
szosie stawiaæ wiadra z wod¹, kanapki a nieraz butelki z niepowodzeniem Niemcy podejrzewali ojca o uprzedzenie
mlekiem. W œlad za nim poszli inni co byæ mo¿e ul¿y³o doli ukrywaj¹cych siê ¯ydów. Odpieraj¹c podejrzenia ojciec
niejednemu z uciekinierów. Nied³ugo to trwa³o bo ju¿ 20 stwierdzi³, i¿ jego zadaniem jest pilnowanie lasu a nie ludzi
wrzeœnia 1939 r. wkroczy³y na ten teren wojska niemieckie. tam przebywaj¹cych.
Wkroczenie ich poprzedzi³ kilkugodzinny bój, w którym W czasie penetrowania lasu przez Niemców, w
zginê³o piêciu ¿o³nierzy niemieckich i oko³o 30 ¿o³nierzy okolicach gajówki, usytuowanej niedaleko lasu, pojawi³ siê
polskich. Jednak¿e noc¹ na 21 wrzeœnia Niemcy wycofali siê Perec. Moja siostra Zofia zaopatrzona w p³achtê i grabie,
za Wieprz a teren Paw³owa, Siedliszcza i okolic pozosta³ niezbêdne do zbiórki liœci, skontaktowa³a siê z Perecem,
jakby bezpañski. informuj¹c o pobycie Niemców w lesie oraz poszukiwaniach
25 wrzeœnia 1939 r. wkroczy³y na ten teren wojska radzieckie, ukrywaj¹cych siê ¯ydów. Perec dopiero wieczorem odnalaz³
które jednak po kilku dniach wycofa³y siê za Bug. Drugiego swoje dzieci, ukrywaj¹ce siê w ró¿nych miejscach.
paŸdziernika ponownie wkroczyli Niemcy i od razu Najm³odsza 6-letnia córka Pereca prawie przez ca³y dzieñ
rozpoczêli swoj¹ okupacyjn¹ dzia³alnoœæ. Przeœladowanie przele¿a³a nieruchomo pod drzewem, przera¿ona odg³osami
¯ydów zaczê³o siê praktycznie od pierwszego dnia okupacji. przemieszczaj¹cych siê po lesie przeœladowców.
Pocz¹tkowo wydawa³o siê, ¿e s¹ to stosunkowo niegroŸne Perec opuszczaj¹c paw³owskie leœne schronienie
poczynania. ukrywa³ siê nastêpnie w lesie w okolicach Kulika. Nowe
Gdzieœ tam pobito ¯yda, innego wrzucono do wody, na wielu miejsce schronienia okaza³o siê tak¿e nieprzyjazne dla Pereca
nak³adano kontrybucje itp. Z ka¿dym dniem jednak sytuacja i jego dzieci. Wraz z opadami pierwszego œniegu nowe
stawa³a siê coraz gorsza. Dochodzi³o do mordów schronienie odnaleŸli Niemcy morduj¹c pozosta³¹ przy ¿yciu
pojedynczych ¯ydów, lokowania w gettach, wywo¿enia w rodzinê Pereców.
nieznanych kierunkach. Dopiero gdzieœ latem 1940 r. A dó³ wykopany przez Pereca? Istnieje do dzisiaj.
rozpoczê³o siê masowe zabijanie oraz rozstrzeliwanie na Kontury œcian utraci³y swoj¹ wyrazistoœæ wskutek erozji,
ulicach i w domach. opadów atmosferycznych i up³yw czasu. Na dnie rosn¹
Perec przewiduj¹c bezpoœrednie zagro¿enie opuœci³ krzewy i drzewa ale zarys do³u jest wyraŸny. Kiedy nad nim
swój dom. Uda³ siê do pracy w pobliskim maj¹tku rolnym w przystajê zdajê siê s³yszeæ jego spowiedŸ "wybaczcie, i¿ w
Mogielnicy, gdzie otrzyma³ skromn¹ izdebkê i pracowa³ jako czasie najciê¿szym, najtrudniejszym, nie by³em w stanie
robotnik rolny za marne grosze. Trwa³o to jednak nied³ugo. zapewniæ ludziom najnêdzniejszego bytu ani
Na pocz¹tku jesieni przyjechali Niemcy. Zabili mu ¿onê, dwie bezpieczeñstwa, ale jestem œwiadkiem tych okrutnych
najstarsze córki i syna. Najm³odszy z nich, szesnastoletni wydarzeñ".
ASZYK uciek³ w pole. Niemcy strzelali za nim ale
nieskutecznie. Wtedy jeden z Niemców, ura¿ony Walerian Darmochwa³
niepowodzeniem, wsiad³ na konia i dopad³ uciekiniera,
Od pewnego czasu na ³amach G³osu Paw³owa zamieszczamy d³ugoœci 7000 mb i przy³¹czach kanalizacyjnych o
notatki dotycz¹ce aktualnych dokonañ na rzecz tej d³ugoœci1500mb.
miejscowoœci. Po pewnym , d³ugim zreszt¹, zastoju, jaki Po wykonaniu tych prac planuje siê przy³¹czenie do kanalizacji
nast¹pi³ po roku 1973, kiedy to Paw³ów przesta³ byæ centrum budynków miejscowego Zespo³u Szkó³, przedszkola, Domu
administracyjnym najbli¿szej okolicy nast¹pi³o widoczne Kultury, sklepów oraz oko³o 140 gospodarstw domowych.
o¿ywienie, zw³aszcza po przyst¹pieniu Polski do Unii Zabezpieczenie finansowe w/w projektu nast¹pi z funduszy
Europejskiej.. Paw³ów doczeka³ siê przebudowy rynku w PROW, wk³adu w³asnego gminy, oraz udzia³u mieszkañców.
centrum osady ,renowacji przyleg³ego do niego niewielkiego Zak³ada siê, ¿e modu³owa oczyszczalnia œcieków firmy
parku, przeprowadzenia gruntownej modernizacji drogi BIOWAC u³atwi dostosowanie wielkoœci tego obiektu do
³¹cz¹cej Rejowiec Fabryczny z Maryninem u³o¿enia tempa przyrostu iloœci dop³ywaj¹cych œcieków.
chodników wzd³u¿ ci¹gów drogowych. Opcja przyjêta do wdro¿enia prezentuje rozwi¹zania
W roku bie¿¹cym rozpoczêto realizacjê powa¿nej inwestycji, kompleksowe oraz uwzglêdniaj¹ce d³ugookresow¹
której ogólny koszt oszacowano na sumê - 6 082 000 z³. , perspektywê mo¿liwoœæ rozbudowy.
dotycz¹cej budowy oczyszczalni œcieków i kanalizacji W etapie nastêpnym w tym zakresie, planowane jest
sanitarnej osady. dokoñczenie budowy sieci kanalizacyjnej na ul. 22Lipca oraz
Pierwszy etap tych prac zak³ada objêcie nimi centrum Lubelskiej w kierunku Rejowca Fabrycznego.
Paw³owa, tj. ulicy Szkolnej, Koœcielnej i £¹cznej oraz ul.
22Lipca do skrzy¿owania jej z ul £¹czn¹. Do powy¿szej informacji wykorzystano dane uzyskane w
W ramach tej inwestycji zostanie wybudowana oczyszczalna Urzêdzie Gminy Rejowiec Fabryczny.
œcieków typu BIOWAC, o wydajnoœci45m szeœciennych na
dobê. oraz u³o¿enie sieci kanalizacji sanitarnej o ³¹cznej Stanis³aw Lipiñski