Professional Documents
Culture Documents
Geos NR 11 Ievh2uxl
Geos NR 11 Ievh2uxl
Geos NR 11 Ievh2uxl
Stanis³aw Lipiñski
W poprzednim doniesieniu o odkryciu ksiêgi dokumentów wspomniany wy¿ej akt kupna-sprzeda¿y jest pierwszym
sporz¹dzanych przez ³awê miejsk¹ w Paw³owie w latach 1545- prawnym œladem istnienia cechu garncarskiego w Paw³owie
1640, jedynie marginalnie wspomnia³em o tworzeniu siê ju¿ w marcu 1612 roku. Tak wiêc w roku 2012 paw³owskie
w tym mieœcie œrodowiska rzemieœlniczo - us³ugowego zorganizowane garncarstwo bêdzie obchodziæ 400-lecie
Obecnie poszerzam ten temat, rzucaj¹c nieco wiêcej œwiat³a na swego istnienia. Zaiste, piêkny jubileusz! Dodajmy, i¿ co
rozwój garncarstwa, priorytetowej przez parê wieków ga³êzi najmniej od roku 1622 mistrzem cechu garncarzy by³ Jan
rêkodzielnictwa. Szyszka6, prywatnie ojciec Józefa Sitnika (zapewne wytwórcy
Bior¹c pod uwagê fakt, i¿ w szesnastym stuleciu nazwiska sit i innych wyrobów z sitowia). W innym akcie z tego samego
tworzono nierzadko od wykonywanych zawodów i zajêæ roku wymieniony zosta³ inny fachowiec rzemios³a
zarobkowych, na tej podstawie mo¿emy z du¿¹ doz¹ garncarskiego - Tymosz Matyjczyk.7
prawdopodobieñstwa odtworzyæ je na podstawie analizy O rozwoju rêkodzielnictwa w Paw³owie mo¿e œwiadczyæ
aktów zapisowych. fakt, ¿e ju¿ w roku 1564, gdy miasteczko liczy³o zaledwie 55
W roku 1555 wymieniono w jednym z aktów kowala mieszkañców8, przedstawiciele a¿ 12 rodzin wykonywali
£ukasza z Siedliszcza, jako mieszczanina paw³owskiego.1 ró¿ne zawody rzemieœlnicze, zajmuj¹c siê te¿ upraw¹ roli,
O Pawle Lepiaczu, d³ugoletnim wójcie oraz Matysie produkcj¹ gorza³ki (3 wytwórnie alkoholu) oraz m³ynarstwem
(Macieju)2 i Wojtku Lepiarkach (1556, 1558, 1560, 1564, (2 m³yny w tym jeden korzeczny, a jeden sezonowy).9
1578), domniemanych wytwórcach wyrobów glinianych (Nie Szczególnie zastanawia istnienie a¿ trzech palarni gorza³ki. Z
œwiêci garnki lepi¹ - mówi bardzo stare polskie przys³owie) pewnoœci¹ jedna z nich nale¿a³a do plebana paw³owskiego, co
wiadomo z szeregu aktów.3 Wawrzysz Lepiarek - brat Matysa i wynika poœrednio ze znacznie póŸniejszych dokumentów10 i
Wojciecha, pojawia siê w dokumentach ³awy w roku 1578.4 by³a przeznaczana tak¿e na wyszynk. Dwie pozosta³e,
Zawód garncarza, wykonywany przez Jana Szyszkê, wymieni³ mieszczañskie, równie¿ pracowa³y na zaspokojenie potrzeb
akt z roku 1606.5 nie tylko ludnoœci miejscowej, ale tak¿e bli¿szych i dalszych
Tworzenie siê œrodowiska zawodowych garncarzy trwa³o osad wiejskich. Cotygodniowe targi miejskie przyczynia³y siê
zatem nieprzerwanie co najmniej od po³owy wieku XVI. z pewnoœci¹ do reklamy trunku (musia³ on mieæ ju¿ wówczas
Zwieñczeniem tego procesu by³o powo³anie - z du¿¹ doz¹ ustalon¹ markê). Mimo, i¿ brak jest bezpoœrednich dowodów,
pewnoœci mo¿emy przyj¹æ zaproponowana tutaj datê - cechu to trudno zak³adaæ, ¿e sprzeda¿ gorza³ki prowadzono w
rzemios³a garczarskiego w roku 1612. Otó¿ akt ³awy s¹dowej prywatnych domach. Istnienie karczmy w Paw³owie nasuwa
paw³owskiej z dnia 28 marca tego¿ roku wymienia wœród siê samo - mog³a ona nale¿eæ do miejscowego plebana.11
mieszczan towarzysz¹cych jego spisaniu dwie osoby: Niewykluczone, ze gorza³kê zaczêto z czasem woziæ (w
Szymona Ksioka (Krzoka ?) - cechmistrza garncarzy oraz beczu³kach) tak¿e na targi do Siedliszcza. Bednarstwo,
bogatego Oleszka Szewca. Ujêcie we wspomnianym aczkolwiek doœæ póŸno w aktach ³awy miejskiej potwierdzone
dokumencie, dotycz¹cym, dodajmy, sprzeda¿y przez (o czym wzmianka ni¿ej), równie¿ mia³o niez³y rynek zbytu.
Wojciecha Kaletkê (zapewne rzemieœlnika zajmuj¹cego siê Zaradnoœæ mieszczan oraz wykorzystanie po³o¿enia
szyciem toreb i innej galanterii skórzanej) oraz jego ¿onê Paw³owa na rozwidleniu ró¿nych dróg (goœciñców) tj.
El¿bietê zakupionego wczeœniej ogrodu Janowi Krawcowi, lubelskiego, che³mskiego i krasnostawskiego, a tak¿e po³¹czeñ
nazwiska Ksioka z podaniem jego funkcji cechowej lokalnych z Wol¹ Kañsk¹, Krzywowol¹, Rejowcem, Lisznem,
( c e c h m i s t r z g a r n c a r s k i e j o rg a n i z a c j i , c z y l i j e j Bezkiem, i innymi pobliskimi miejscowoœciami, pozwala³y na
przewodnicz¹cy), oznacza, ¿e oto miastu przyby³a wówczas rozwój handlu wyrobami rzemieœlniczymi. Organizowane
wa¿na instytucja rzemieœlnicza. Jej status i przywileje w ka¿dy pi¹tek targi, z pewnoœci¹ aktywizowa³y zawodowe
z pewnoœci¹ zosta³y okreœlone w specjalnym dokumencie, ¿ycie paw³owian (przedmiejski £yszcz traci³ ju¿ wówczas
wystawionym przez biskupa rzymskokatolickiej diecezji status odrêbnej jednostki osadniczej). Dlatego wzrost liczby
che³mskiej w³aœnie w roku 1612. Niestety, jak na razie, nie rodzajów us³ug rzemieœlniczych by³ tylko kwesti¹ czasu.
odnaleziono oblaty lub innego wiarygodnego na to dowodu. Ale wróæmy do zasadniczego tematu rozwa¿añ.
Orygina³ jego móg³ bowiem sp³on¹æ w latach piêædziesi¹tych Niektóre akty wspominaj¹ o Wawrzyñcu i Jakubie
XVII wieku w po¿arze miasta, o którym wzmiankowa³em Pstr¹gach (1556)12, których nazwisko kojarzy siê nieodparcie z
w poprzednim doniesieniu. (Na naukow¹ eksploracjê czekaj¹ rybo³ówstwem (tym bardziej, ¿e w najbli¿szej okolicy miasta
tak¿e dokumenty posiadane przez Archiwum Kurii p³ynê³a rzeczka oraz znajdowa³ siê staw rybny). Z kolei
Metropolitalnej w Krakowie, a dotycz¹ce parafii paw³owskiej. Walenty Bartnik13 - to z pewnoœci¹ stró¿ barci w miejscowych
Wierzmy, ¿e dla omawianego zagadnienia s¹ to dokumenty d¹browach, specjalizuj¹cy siê w wybieraniu miodu
Ÿród³owe pierwszorzêdnego znaczenia.). Tak wiêc z pszczelników na rzecz dworu paw³owskiego. Jego ¿ona Zofia
prowadzi³a w mieœcie kram14, byæ mo¿e sprzedaj¹c w nim bardzo rzadko.
tak¿e produkty pszczele. Jan Sytnik Stary (1629) natomiast - to Oprócz wytwórstwa przedmiotów u¿ytkowych zajmowano
domniemany wytwórca miodów pitnych, mo¿e tak¿e nalewek siê tak¿e produkcj¹ ¿ywnoœci przetworzonej. Przyk³adem by³
na tych miodach. Nieznany z imienia kramarz by³ w roku 1578 ubój zwierz¹t i wyrób przetworów miêsnych, czym móg³
posiadaczem folwarku, prowadzi³ wiêc zatem równie¿ zajmowaæ siê m.in. Artym RzeŸnik (1607)30.
dzia³alnoœæ rolnicz¹. Marka Œlusarza15 i Iwaszka Szewca Zawód szklarza pojawi³ siê w Paw³owie na pocz¹tku wieku
wymieniaj¹ zapisy z roku 156016, oraz póŸniejsze (1583). XVII (1611); wykonywa³ go Charko Dybka31. Mog³o siê to
Nazwiska Paw³a Szewca z roku 158717, Paska i Jarmo³a wi¹zaæ z rozwojem mieszkalnictwa, wynikaj¹cego
Szewców utrwali³y akty ³awy s¹dowej z roku 161018, natomiast z naturalnego przyrostu ludnoœci. M³ynarzem miejskim by³
Stanis³awa Kuœnierza, by³ego mieszkañca Czu³czyc oraz Jana, wówczas Matys Mielnik32, po nim zaœ prawdopodobnie
byæ mo¿e jego syna - z lat 1555 i 155619. Marka Œlusarza Janaszek z ¿on¹ Tacz¹. Po œmierci m³ynarza, mlewniki przejêli
wpisano do aktu w roku 158320, natomiast Andruch Œlusarz jego syn Dani³o i wnuk Nil33 Natomiast w roku 1626 jeden z
zosta³ wymieniony w roku 1611, co oznacza, i¿ ten typ us³ug, aktów odnotowa³ Stanis³awa Kucharza, co sugerowa³oby, ¿e
podobnie jak us³ugi kowalskie21, mia³ w Paw³owie ci¹g³¹ byæ mo¿e zatrudniony by³ w kuchni plebañskiej. Z kolei o
tradycjê (o nieboszczyku Wawrzyñcu - kowalu mamy zapis z istnieniu rzemios³a bednarskiego œwiadczy zapis z koñca roku
roku 158822). 1626 o sprzeda¿y a¿ trzech folwarków przez Jana Bednarza34.
O tym jak intratny musia³ byæ zawód szewca, œwiadczyæ Œwiadczy to o znacznej, jeœli nie wyj¹tkowej, zamo¿noœci
mo¿e zapis z roku 1611, wymieniaj¹cy Oleszka ¯elaka jako wytwórcy beczek i klepek.
bogatego mieszczanina (1611)23. Jakuba Kaletê i Stanis³awa Ju¿ ten krótki rys o pocz¹tkach rzemios³a paw³owskiego
Rymarza - ³awnika paw³owskiego, zapewne zajmuj¹cych siê pokazuje, i¿ rozwija³o siê ono wielokierunkowo i - jak mo¿na
wyrobem artyku³ów skórzanych, wymienia³y kolejno akty z suponowaæ - przynosi³o niema³e dochody. Uzupe³niane przez
roku 159824 i 160625. Stanis³aw Rymarz bra³ udzia³ w uprawy rolne oraz hodowlê zwierz¹t domowych (wo³y, krowy,
posiedzeniach ³awy tak¿e w latach nastêpnych. kozy, konie, trzoda chlewna), pozwala³o na rozwój miasta i
O istnieniu miejscowego tkactwa i krawiectwa mog¹ wzrost pomyœlnoœci jego mieszkañców.
œwiadczyæ nazwiska tkacza Augustyna z roku 159026 Jakuba
Dr Marian Janusz Kawa³ko
Tkacza z 1600 roku27 oraz Jana Krawca z roku nastêpnego.28
Tkacz Augustyn zapewne nieŸle prosperowa³, skoro w
rzeczonym roku 1590 zakupi³ by³ dom z dzia³k¹ siedliskow¹
(ogrodem) za dwadzieœcia dwie grzywny29, instaluj¹c siê w 1
WBPL, Ksiêga miasta Paw³owa (dalej jako KmP), ks. 17/4, k. 10, 26.
2
Ibidem, k. 15v, 16v, 30.
Paw³owie na dobre. Z kolei Jan Krawiec odkupi³ w 1606 r. od 3
Ibidem, k. 11v, 12, 14, 23v, 50, 53v itd.
Miko³aja Kuœnierza ogród - po³o¿ony przy drodze do Liszna - 4
Ibidem, k. 49v.
5
Ibidem, k. 116.
zapewne z przeznaczeniem pod zabudowê. Obrót 6
Ibidem, k. 141.
nieruchomoœciami nasili³ siê w mieœcie w³aœnie w latach 1605- 7
Ibidem.
8
Miasta polskie w tysi¹cleciu (red. M. Siuchniñski), t. 2, Wroc³aw 1965, s. 743.
1607 i 1610-1613, potem zaœ z pocz¹tkiem lat dwudziestych i 9
Archiwum G³ówne Akt Dawnych (dalej jako AGAD), Archiwum Skarbu Koronnego (dalej jako
trzydziestych XVI wieku, co oznacza doϾ intensywny, 10
ASK), Dz. I. ks. 37, Regestrum Exactonis…, k. 584v.
M.J. Kawa³ko, Rejowiec, jego okolice i w³aœciciele w latach 1531-1869, Lublin 2009, s. 430.
aczkolwiek nierównomierny, rozwój miasta i przechodzenie Prawdopodobnie dlatego jeden z proboszczów oko³o roku 1824 upomnia³ siê u biskupa, na mocy
od gospodarki rolniczo-rzemieœlniczej ku gospodarce typowo dawnej erekcji, o mo¿liwoœæ otwarcia karczmy, w której szynkowana by³aby gorza³ka wytwarzana
w plebañskiej palarni; ibidem.
rzemieœlniczo-us³ugowej. 12
WBPL, KmP, k. 15v.
13
Ibidem, k. 22v, 34v, 36.
Jak bardzo paw³owianie starali siê byæ samowystarczalni i 14
Ibidem, k. 36.
samodzielni w prowadzeniu interesów handlowych mo¿e 15
W 1598 r. wystêpowa³ jako ³awnik; ibidem, k. 95v.
16
Ibidem, k. 27v-28. Iwaszko jako szewc paw³owski wzmiankowany by³ te¿ w roku 1579.
œwiadczyæ przyk³ad che³mskiego ¯yda - Moszka. Kupi³ on 17
Ibidem, k. 67.
mianowicie w maju roku 1622 w Paw³owie ogród, czyli dzia³kê 18
Ibidem, k. 120v, 121; przewijaj¹ce siê w czasie nazwisko Szewca oznacza, i¿ tak¿e zawód szewski
odznacza³ siê ci¹g³oœci¹ miêdzypokoleniow¹.
siedliskow¹ przy rynku i pobudowawszy na niej szybko dom, 19
Ibidem, k. 7, 8.
zapewne z myœl¹ rozwoju kupiectwa lub poœrednictwa w 20
Ibidem, k. 63-63v.
21
Nazwisko £ucza Kowala - ³awnika przysiêg³ego wymienia³y akty z roku 1611; ibidem, k. 122-123.
sprzeda¿y wyrobów rêkodzielniczych (domyœlnie: wyrobów 22
Ibidem, k. 69v-70.
garncarskich i pokrewnych), zby³ ca³¹ nieruchomoœæ ju¿ w 23
Ibidem, k. 123v.
24
Ibidem, k. 96v.
czerwcu roku nastêpnego. Od tamtej pory a¿ do koñca 25
Ibidem, k. 115. W tym samym roku pojawi³o siê tak¿e nazwisko Krzysztofa Korzucha.
analizowanego okresu (rok 1640) ¿aden inny starozakonny nie 26
27
Ibidem, k. 73v-74v.
Ibidem, k. 100-100v.
pojawi³ siê ju¿ w miasteczku biskupim. Okaza³o siê, ¿e dla 28
Ibidem, k. 102v.
wyznawców wiary moj¿eszowej nie ma w nim dobrej 29
30
Ibidem, k. 74v.
Ibidem, k. 116v.
atmosfery. Dopuszczanie osób z zewn¹trz do wewnêtrznego 31
Ibidem, k. 122.
32
rynku us³ug handlowych i rêkodzielnictwa - jak wynika z 33
Ibidem, k. 122v-123.
Ibidem, k. 144v.
zapisów ³awy miejskiej - zdarza³o siê naówczas i póŸniej 34
Ibidem, k. 153v.
Id¹c œladem artyku³u zamieszczonego w „G³osie 1810, Postu³¿yñskich (obecnie Postu¿yñskich) 1747-1806,
Paw³owa” nr 10, w analizowanych z lat 1611- 1811 ksiêgach Papirniów (Papierniów) 1689-1779, Kopciów (dziœ zapewne
miasta Paw³owa ustalono, ¿e w pocz¹tkach drugiej dekady Kopciewiczów) 1757-1800, W³adyków (£adyków,
XVII w miastem zarz¹dza³ wspólnie z rajcami burmistrz Hryæ £adyckich) 1687-1806, Cichomskich (dzisiaj Ciechomskich)
Ko³acz. 1755-1808, Rzepeckich 1782-1805, S³awiñskich 1749-1808,
Nale¿y stwierdziæ z du¿¹ doz¹ prawdopodobieñstwa, i¿ Derezuyków (pisownia oryginalna - obecnie Derezulków)
by³ to z pochodzenia Rusin, gdy¿ w owym czasie przewa¿a³a 1785-1811, Kieydów (dziœ Kiejdów) 1788-1799, Dudków
na tych terenach nap³ywowa ludnoœæ rusiñska. Ludnoœæ ta, jak 1755-1802, Klinów 1804- 1806 oraz Sawickich 1800-1802. 2
równie¿ Wo³osi stanowili podstawowe zamieszkuj¹ce Ziemiê Niektóre z tych rodów odnotowane by³y ju¿ w wieku XVI-
Che³msk¹ skupiska narodowoœciowe.1 tym. Sporadycznie w ksiêgach miejskich Paw³owa z uprzednio
Celem niniejszego artyku³u jest próba ustalenia wymienionego okresu, wystêpuj¹ równie¿ nazwiska przodków
genealogii niektórych rodów paw³owskich z zachowaniem ¿yj¹cych wspó³czeœnie rodzin paw³owskich takich, jak:
ci¹g³oœci, pocz¹wszy od wzmianek odnotowanych w Jakubowskich, Zawiœlaków, Wojtalewiczów, Rokickich,
dokumentach archiwalnych z lat 1611-1811 a¿ po Gr¹dkowskich, Matwiejuków. 3
wspó³czesnoœæ. Potomkowie tych rodów mieszkaj¹ nadal w tej Gwoli wyjaœnienia nale¿y powiedzieæ, i¿ zdecydowana
miejscowoœci. Nale¿y tu zaznaczyæ, i¿ zazwyczaj pierwotne wiêkszoœæ zapisów w tych¿e ksiêgach dotyczy spraw
brzmienie niektórych nazwisk mieszczan paw³owskich by³o maj¹tkowych - g³ównie obrotu ziemi¹, sporadycznie zaœ
odmienne od form istniej¹cych obecnie. Mo¿na wystêpuj¹ tam¿e zapisy testamentów oraz intercyzy. Podczas
domniemywaæ, i¿ stan taki wynika³ z kilku przyczyn, spoœród spisywania aktów kupna - sprzeda¿y pos³ugiwano siê utartymi
których nale¿y wymieniæ na przyk³ad gwarowe, lokalne miana, formu³ami, zaczynaj¹cymi siê zwykle od s³ów: „Przed
wywodz¹ce siê z zawo³añ, jak: Kozio³, Kosz, Biegan, urzêdem miejskim paw³owskim i (tu nazwisko aktualnego
wykonywanych zawodów, takich jak: Bednarz (potomek burmistrza, zwykle tak¿e rajców),4 b¹dŸ te¿: „Dzia³o siê to w
Bednarczuk), Mielnik (potomek Mielniczuk) itp. Paw³owie przy urzêdzie miejskim paw³owskim przy (tu
Nie mo¿na równie¿ wykluczyæ, i¿ przy ówczesnym stanie nazwisko burmistrza)5 lub: „My urz¹d paw³owski bêd¹c
wiedzy, a zw³aszcza umiejêtnoœci w spisywaniu danych - jak przytomni temu uczynionemu zapisowi podpisujemy siê
byœmy to dzisiaj powiedzieli - osobowych - niektórzy pisarze znakiem krzy¿a œwiêtego”6 itd.
miejscy, jako jedyni posiadaj¹cy w ca³ym mieœcie (poza Nale¿y wspomnieæ, i¿ na przestrzeni analizowanych w
duchownymi) tê sztukê, po prostu przeinaczali pierwotne latach 1611-1811 dziejów miasta Paw³owa, nie stwierdzono
brzmienie niektórych nazwisk lub zapisywali je ze s³uchu. poza jednym przypadkiem, by ktokolwiek z ówczesnych
Zachowane do wspó³czesnoœci fragmenty ksi¹g burmistrzów i rajców podpisywa³ siê imieniem i nazwiskiem.
miejskich Paw³owa, na których oparto zawarte w artykule Zazwyczaj w miejsce podpisu stawiano krzy¿yk (czasem
informacje mieszcz¹ siê w cezurze czasowej zamkniêtej nawet trzy). Jedyny raz, a mia³o to miejsce, kiedy to, jak
datami 1611-1811. Zapisy w nich zawarte informuj¹, i¿ w wynika z zapisu miasto sprzeda³o cz¹stkê folwarku niejakiemu
dalszym ci¹gu burmistrzowie wspierani byli w zarz¹dzaniu Romanowi Barczukowi (Marczukowi?) za z³p 13 - jeden z
miastem przez rajców a ³awê s¹dow¹ uzupe³niali wójtowie rajców z³o¿y³ pod dokumentem podpis „swojo renko w³asno”
wraz z ³awnikami. (pisownia oryginalna).7 Napotkano równie¿ zapis g³osz¹cy, i¿
Ksiêgi te zawieraj¹ niestety pewne braki w ci¹g³oœci urz¹d miasta Paw³owa „Przyciœniêty bêd¹c gwa³town¹
opisywanych dziejów i zdarzeñ. Z³o¿y³o siê na to wiele potrzeb¹” sprzedaje ogród „Aby pusto nie le¿a³” za 70 z³p
przyczyn, takich jak: zniszczenia dokonane w czasie wojen, Janowi Postu³¿yñskiemu z ¿on¹ Mariann¹ z Koszów, za który
po¿ary miejscowoœci lub tak¿e brak nale¿ytej dba³oœci w ich to ogród miasto p³aci³o - jak to wyra¿ono „podatek
przechowywaniu. Analizuj¹c powy¿sze ksiêgi ograniczono siê monarchiczny” oraz do skarbu biskupiego. 8
celowo do przedstawienia historii tych rodów mieszczan W œwietle tej ostatniej informacji nale¿y wnosiæ o
paw³owskich, których potomkowie zamieszkuj¹ osadê ówczesnym ubóstwie kasy miejskiej .Trzeba równie¿
wspó³czeœnie. Niekiedy brzmienie nazwisk niektórych z tych wyjaœniæ, ¿e pojêcia takie jak ogród czy folwark mia³y w
rodów przechodzi³o pewn¹ ewolucjê, a czêœæ z nich opisywanym okresie zupe³nie inne ani¿eli obecnie znaczenie.
przekszta³cano na rdzennie polskie, dodaj¹c do pierwotnej Ogrodem bowiem nazywano pole, zaœ folwarkiem
wersji koñcówki „- ski” lub „- cki”. gospodarstwo rolne.
Do najczêœciej spotykanych w w/w ksiêgach nazwisk Niezwykle trudne a wrêcz niemo¿liwe do ustalenia z
zarówno patrycjatu jak i pozosta³ych mieszczan paw³owskich, treœci zapisów poczynionych w ksiêgach miejskich jest
nale¿¹ miêdzy innymi nastêpuj¹ce rody: Koszów - odnotowane okreœlenie lokalizacji i obszaru dzia³ek, bêd¹cych
w latach 1619-1808, Koz³ów (niekiedy zapisywano przedmiotem transakcji. Oto kilka przyk³adów:
Koz³owskich) 1749-1808, Bieganów (póŸniej Bieganowskich) „Pospólstwo miasta Paw³owa dajem ogród za „uroczyskiem
1747-1805, Bi³anów (wspó³czeœnie prawdopodobnie czeczerowskim (?) Anastazji Ga³anisze”(imiê wówczas bardzo
Bie³añców) 1747-1806, Szokaluków (inne brzmienie Szoka³, popularne).9
Szoka³a, Szuka³a, Szokaliñski) 1689-1810, Wanarskich 1750-
„Urz¹d miasta Paw³owa sprzedaje temu Micha³owi bardziej intryguj¹ce, gdy¿ pozycja kobiet w omawianym
Koz³owskiemu czwart¹ czêœæ ogrodu za dwie msze œwiête.” 10 czasie nie by³a w spo³eczeñstwie zbyt wysoka. Nale¿y
„…Jan Koszuk sprzedaje Micha³owi Barczukowi mniemaæ, i¿ Michalina Klimiuk wywodzi³a siê albo z
(Marczukowi?) ogród poczynaj¹c od goœciñca che³mskiego, z najbogatszej warstwy paw³owskich mieszczan, b¹dŸ te¿
drugiej strony od Stacha Koszuka”. 11 reprezentowa³a nieznane walory, predystynuj¹ce j¹ do
„Bazyli Kunicki kupuje ogród od Todorego Bi³ana le¿¹cy od piastowania eksponowanych stanowisk w mieœcie. Ten¿e
miedzy szkoliñskiej a z drugiej strony od goœciñca Wawrzyniec Kosz zapisa³ swemu starszemu synowi „przy
krasnostawskiego a koñcz¹cy siê po ogród cerkiewny” 12 ludziach godnych wiary” pó³ folwarku.18 Jak to ju¿ uprzednio
„Urz¹d miasta Paw³owa - …przedaliœmy ³¹kê pust¹ na Wiel- wspomniano, pisarze miejscy, a by³ nim wtedy Jan Stroszwicz
kim Bilsku na dwa kosarze Franciszkowi Wanarskiemu”. 13 (?), doœæ dowolnie interpretowali brzmienie nazwisk
Takie oto oraz podobne sformu³owania zawarte s¹ w wspó³mieszkañców, o czym œwiadczy fakt, i¿ rajca miejski Jan
zasadzie w ka¿dym dokumencie, stanowi¹cym akt w³asnoœci. Kosz zapisywany jest w pochodz¹cych z tego samego okresu
Na ich podstawie mo¿na wysnuæ kilka nastêpuj¹cych dokumentach jako Koszuk.19 Nazwisko Jêdrzej Koszuk
wniosków, a mianowicie: o istnieniu w czasie spisywania aktu widnieje tak¿e w zapisie o sprzedaniu Grzegorzowi
lub w przesz³oœci szko³y oraz to, i¿ mieszczanie paw³owscy Kopciewiczowi ogrodu za 13 z³p., ci¹gn¹cego siê „od dwora a
byli ludŸmi wolnymi, gdy¿ jako tacy mogli posiadaæ w³asn¹ koñcz¹cy po granicê Borysa Micha³a”. 20
ziemiê i swobodnie ni¹ dysponowaæ. Czêsto w zapisach, Datowany na 6 czerwca 1793 roku zapis w ksiêdze miasta
dotycz¹cych sprzeda¿y ³¹ki okreœlano jej area³ liczb¹ dniówek Paw³owa g³osi, i¿: „My urz¹d paw³owski bêd¹c przytomni
niezbêdnych do jej wykoszenia na przyk³ad „na kosarzy dwa”. temu uczynionemu zapisowi podpisujemy siê znakiem krzy¿a
Stwarza to wiele w¹tpliwoœci dotycz¹cych miêdzy innymi œwiêtego - Jadam S³awiñski instygator miejski (oskar¿yciel
d³ugoœci dnia pracy, mo¿liwoœci fizycznych kosiarza, stanu publiczny w dawnej Polsce - obecnie prokurator), Jan £adycki
sprzêtu (a wiêc kos) oraz jakoœci porostu runi ³¹kowej. - pisarz miejski, Piotr Szuka³a - landwójt,£ukasz Kosz z ¿on¹
U schy³ku XVIII i na pocz¹tku XIX wieku w treœci Kseni¹ zapisuje sobie i dzieciom swoim po œp. panu Piotrze
zapisów dotycz¹cych aktu kupna - sprzeda¿y, spotyka siê Szukale wiecznymi czasy w aktach miejskich Paw³owa po³owê
niekiedy próby zwi¹zane z przybli¿onym okreœleniem P³uski, czêœæ ogrodu pod Dêbem i ma³¹ czêœæ ³¹ki na Ma³ym
wielkoœci dzia³ek, bêd¹cych w obrocie handlowym. Bilsku, której to po³owa P³uski i ³¹ki na kosarza zapisujê sobie
Tak na przyk³ad „wielebny ksi¹dz Tomasz na wieczn¹ potrzebê i wieczne u¿ywanie ze wszystkim prawem
£aszkiewicz - paroch „ritus graeci” - (obrz¹dku greckiego), i wszystkimi wolnoœciami brania i u¿ywania z tych po³owy
zakupi³ czêœæ ogrodu „na dwa dziesiêcia ³okci szerokoœci” od ³¹ki”…21 £ukasz Kosz wymieniony by³ ponownie w ksiêdze
Jakuba Kardaszyñskiego i jego ¿ony Teresy z Bieganów”.14 miejskiej pod dat¹ 27 lutego 1808 roku, kiedy to dokonano w
Inny zapis g³osi, i¿ magistrat (okreœlenie u¿yte po raz pierwszy) niej zapisu nastêpuj¹cej treœci: dzia³o siê to w Paw³owie 27
miasteczka Paw³owa, przeprowadzi³ licytacjê ogrodu lutego 1808 roku przy urzêdnikach i ca³kowitym
po³o¿onego „od wschodu przy cmentarzu koœcio³a zgromadzonym pospólstwie sukcesorowie œp. £ukasza Kosza -
paw³owskiego, od zachodu rynku miejskiego, od po³udnia Grzegorz Rokicki, Micha³ Szokaluk jako to siebie jako i
Jakuba Sawickiego, od pó³nocy od ulicy plebañskiej, o spadaj¹c¹ czêœæ na Grzegorza Puczkiewicza (?)” -
wymiarach 175x55 ³okci. Cenê wywo³awcz¹, wynosz¹c¹ 20 zobowi¹zani zostali do sp³aceni cerkwi paw³owskiej z³p.36.22
rubli srebrem wylicytowa³ i uzyska³ zgodê na intromisjê Nazwisko Kosz, tym razem Wojciech odnotowano jeszcze
Stanis³aw (?) Ró¿ycki.” 15 trzykrotnie - najpierw jako sprzedaj¹cego ³¹kê Piotrowi
Tematem wiod¹cym, zgodnie z tytu³em niniejszego Szoka³owi za 20 z³ „dobrej monety i liczby polskiej”, pod dat¹
artyku³u ma byæ przedstawienie dostêpnych w analizowanych 17 grudnia 1799 roku, a nastêpnie w dniu 20 stycznia 1800
ksiêgach miejskich Paw³owa dziejów niektórych jego rodów, roku, kiedy to Wojciech Kosz sprzeda³ na P³uskach pole (a nie
odszukanych w latach 1611- 1811 . ogród) ksiêdzu Bazylemu £awrynowiczowi, dziekanowi
Wy m i e n i o n e u p r z e d n i o r o d y p o s t a n o w i o n o siedliskiemu (?), a jednoczeœnie parochowi cerkwi
zaprezentowaæ w uszeregowaniu chronologicznym, paw³owskiej za 70 z³p.23 Kilka lat póŸniej Wojciech Kosz
poczynaj¹c od przedstawiciela danego rodu, którego nazwisko wymieniony by³ ju¿ jako wójt24, uczestnicz¹cy w transakcji
odnaleziono w najwczeœniejszych zapisach studiowanych sprzeda¿y ³¹ki na Ma³ym Bilsku, nabytej przez Daniela
ksi¹g. Zapis taki nale¿a³ do Jadama Kosza (pisownia Derezuykê od Wojciecha Dorywczyñskiego.
oryginalna), którego wymieniono w dniu 22 maja 1619 roku Wielu protoplastów wspó³czesnych rodów paw³owian
jako burmistrza miasta.16 Prawdopodobnie na skutek bli¿ej ju¿ przed kilkoma wiekami piastowa³o wysokie urzêdy w
nieznanych i trudnych do zweryfikowania przyczyn, wœród mieœcie. W paw³owskich ksiêgach miejskich znajdujemy
których nale¿y domniemywaæ zniszczenie dokumentów z nazwiska nastêpuj¹cych burmistrzów:
powodu spalenia lub zatarte, niewyraŸne pismo, nie trafiono na Wojciech W³adyka (£adycki) w latach -1687-1688 i 1698
nazwisko Kosz, a¿ do dnia 22 kwietnia 1721 roku. Zapis Hryæ Szokaluk -1696
zawarty w ksiêdze miejskiej Paw³owa informuje, ¿e Stefan Szokaluk -1747
burmistrzem by³ wówczas Wawrzyniec Kosz, zaœ jako rajców Stefan Cichomski (Ciechomski)- 1755-1759
wymienia siê Hrehorego Berecha, Bart³omieja Tymocha, Wojciech Cichomski (Ciechomski) -1776
Micha³a Kornycha, Hrehorego Marmoluka, i co budzi Jan Derezuyka (Derezulka) -1788-1790
szczególne zainteresowanie, a nawet zaskoczenie, w spisie tym Bart³omiej W³adyka (£adycki) -1788
znajdujemy nazwisko Michaliny Klimiuk.17 Jest to tym Piotr Szuka³a (Szokaluk)- 1786 i 1793
Stefan Biegan (Bieganowski) -1797
Jan Kozio³ -1798
Bazyli Kieyda (Kiejda) - 1799 Jest 16 maja 2009 r. Trudno dostêpn¹ drog¹ (od dawna
Micha³ Rzepecki -1802 - 1804 nieu¿ywan¹) docieram na prowincjê Paw³owa. Znajdujê siê w
miejscu poroœniêtym krzewami, traw¹ i chwastami. Z zaroœli
Franciszek Klin - 1806
wystaj¹ ciemne, drewniane ko³ki i po³amane sztachety - to
Jan Koz³owski (Kozio³ ) -1808 25 szcz¹tki ogrodzenia. Przedzieram siê przez pokrzywy. Docieram
Historia dopisa³a zapewne wiele wydarzeñ z ¿ycia miasta do ziemnego usypiska. Wejœcie do œrodka jest czêœciowo
ale jest to temat dla nastêpnych badaczy. Artyku³ niniejszy zawalone, zaroœniête. Z drugiej strony widok nie lepszy a dojœcie
stanowi jedynie skromny przyczynek do dziejów zas³u¿onych nawet trudniejsze. Jest to „horn” - piec garncarski, a raczej jego
niektórych rodów paw³owskich, dalsza ich prezentacja bêdzie pozosta³oœci. „Kiedyœ to miejsce têtni³o ¿yciem” - opowiadali
mieszkañcy wsi. Tutaj paw³owscy garncarze wypalali swoje
ujêta w szerszym opracowaniu w monografii miasta Paw³owa ,
wyroby. Piec funkcjonowa³ na okr¹g³o.
która jest przygotowywana przez zespó³ autorów.
Powodzenie tego przedsiêwziêcia bêdzie zale¿a³o od Horn - s³owo zapomniane
zgromadzenia niezbêdnych œrodków finansowych, w zwi¹zku Przed 1939 r. w Paw³owie czynnych by³o 114 garncarzy.
z tym liczymy na sponsoring ze strony potomków rodów Wyroby swe rozwozili po jarmarkach do bli¿szych i dalszych
paw³owskich (i nie tylko), zamieszkuj¹cych od wieków tê miast i miasteczek. Stosowano tu tradycyjne piece garncarskie
zwane hornami. Zbudowane z kamienia wapiennego, dwudzielne,
miejscowoœæ, jak równie¿ rozsianych po ca³ym œwiecie.
le¿¹ce. Horn to najstarszy, najbardziej archaiczny typ pieca, gdzie
indziej poza Paw³owem ma³o spotykany. Jeszcze kilka lat wstecz
Stanis³aw Lipiñski takich pieców, pracuj¹cych pe³n¹ par¹, by³o tutaj piêæ. Dziœ
pozosta³y po nich tylko œlady.
1
M. J. Kawa³ko, Rejowiec. Jego okolice i w³aœciciele w latach 1531-1869, Lublin, 2009;
2
Archiwum Pañstwowe w Lublinie (APL), Ksiêgi Miasta Paw³owa (KMP), tom I i II, sygn. 1108854
i 110885; Tradycja zanika
3
4
Ibidem; M³odzi ludzie nie chc¹ kontynuowaæ garncarskich tradycji
KMP 29.09.1755 r.;
5
Ibidem, 29.09.1775 r.;
Paw³owa. Nie ucz¹ siê robienia garnków ceramicznych. Choæ
6
Ibidem, 6.06.1793, k. 60; obecne piece niczym nie przypominaj¹ hornów a praca w glinie
7
8
Ibidem, 3.05.1756 r., k.277; jest l¿ejsza i przyjemniejsza nie ma chêtnych do nauki tego
KMP, 22.03.1806 r., k. 108;
9
Ibidem, 12.01.1749 r., k. 246; zawodu. A mo¿e warto, przecie¿ „ nie œwiêci garnki lepi¹”.
10
Ibidem, 13.03.1756 r., k. 285;
11
Ibidem, 23.04.1753 r.; Monika Kosz
12
Ibidem, 30.01.1773 r.;
13
Ibidem, 11.03.1793 r., k. 62 uczennica
14
15
Ibidem, KMP t. II 22.03.1773 r., k. 65; Zespo³u Szkó³ Paw³owie
Ibidem, 10.08.1801 r., k. 127;
16
Ibidem, APL, KMP, k. 100;
17
Ibidem, k. 211; Reporta¿ „ Horn w Paw³owie” (tytu³ pochodzi od redakcji) zaj¹³ II
18
19
Ibidem, k. 218; miejsce zespo³owe (zespó³ w sk³adzie: Karolina Klin, Patrycja
Ibidem, 22.03.1756 r., k. 284;
20
Ibidem, k. 247;
Cechmistrzuk i Monika Kosz - uczennice II klasy ZS w Paw³owie)
21
Ibidem, k. 60; w konkursie na reporta¿ adresowany do m³odzie¿y gimnazjalnej i
22
Ibidem, k. 123; ponadgimnazjalnej, zorganizowany z okazji II Zlotu Mi³oœników
23
Ibidem, k. 89;
24
Ibidem, 15.07.1806 r., k. 112; Twórczoœci Ryszarda Kapuœciñskiego w Paw³owie w dniach 28-30
25
APL, KMP tom I i II, sygn. 110884 i 110885 maja 2009 r.
Redakcja
Andrzej PRZYCHODZKI s. Adama i Heleny z Rzepeckich ur. siê 29 marca 1942 r. w Paw³owie. Tu ukoñczy³ szko³ê podstawow¹
a nastêpnie Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedliszczu. W 1969 r. uzyska³ dyplom lekarza weterynarii w Szkole G³ównej Gospodarstwa Wiejskiego w
Warszawie. Obroni³ pracê doktorsk¹ na Wydziale Weterynaryjnym Akademii Rolniczej we Wroc³awie (1976). Pracowa³ w Instytucie
Weterynaryjnym w Pu³awach Oddzia³ w Swarzêdzu, Zak³adzie Higieny Weterynaryjnej w Poznaniu, Pañstwowym Gospodarstwie Rybackim w
Poznaniu (dyrektor) oraz Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemys³u Rolno-Spo¿ywczego w Szreniawie. Ojciec trojga dzieci i dwojga wnucz¹t.
Mieszka w Swarzêdzu. Regionalista i dzia³acz Towarzystwa Mi³oœników Ziemi Swarzêdzkiej (w l. 1997 - 2004 prezes ).
Garncarstwo w Paw³owie Rêkodzie³o by³o wówczas bardzo
zaznaczy³o swoj¹ obecnoœæ prawie doceniane - „Cepelia” p³aci³a mi za
przed czterema wiekami. Jeszcze do jedn¹ godzinê pracy tyle co zarabia³em
niedawna w krajobraz Paw³owa w cementowni przez osiem godzin. Za
wplecione by³y liczne pó³ki przy dwa puchary wykonane przeze mnie z
œcianach chat, gdzie równym szeregiem przeznaczeniem na nagrody
suszy³y siê w s³oñcu ró¿nej wielkoœci i otrzyma³em od dyrektora Borysa
kszta³tu gliniane naczynia. Dziœ czas S³owickiego miesiêczne
zatar³ tamte obrazy. Zosta³y tylko wynagrodzenie i 10 dni wolne od pracy.
relikty, które nieliczni entuzjaœci chc¹ Moje zdolnoœci rysunkowe przydatne w
uchroniæ od zapomnienia. zdobieniu przedmiotów ceramicznych
Odwiedzamy najstarszego z podnosi³y znacznie ich wartoœæ.
pokolenia przedwojennego nestora Trzykrotnie goœci³em w moim domu
sztuki garncarskiej prawie 90-letniego - znanego artystê grafika prof. Wiktora
Pana Jana S³awiñskiego, który mówi: Zina z rodzin¹.
„To moja prababka rodem z Rzepeckich Dzbanuszki - miniaturki, które w
przekaza³a swojemu pokoleniu sztukê swoim wnêtrzu mieœci³y jedn¹ jagodê
wyrobu garnków. mia³y wartoœæ handlow¹ 3-litrowego
Ojciec - Antoni S³awiñski (1888-1965) garnka. Na okolicznych targach i nie
para³ siê tym zawodem odk¹d siêga tylko moje stoisko cieszy³o siê du¿ym
moja pamiêæ. Jako kilkuletni ch³opiec zainteresowaniem, gdy¿ ró¿ni³o siê
naœladowa³em go ukradkiem, gdy ten na specyfik¹ wykonania i zdobienia.
chwilê zwolni³ miejsce przy warsztacie. Jan S³awiñski przed swoim domem w Paw³owie Tajemnica tkwi w sposobie szlifowania.
Karcony - z najdalszego k¹ta izby z Paw³owscy artyœci ludowi uzyskiwali
pasj¹ przygl¹da³em siê jak w rêkach ojca rosn¹ coraz godne wynagrodzenie , tote¿ w œwiêta stroili siê w garnitury z
zgrabniejsze cudeñka z ka¿dym obrotem ko³a. Gdy mia³em 10 czystej bialskiej we³ny wartoœci 70 - 100 z³ za co mo¿na by³o
lat moim dzie³em by³y ju¿ 1 - 1,5 litrowe ca³kiem niez³e garnki. kupiæ dobr¹ krowê. Dziêki unikalnemu rzemios³u Paw³ów
Zaniepokojony faktem tym ojciec przestrzega³, bym nie ima³ zas³yn¹³ w œwiecie. Zainteresowa³y siê nim centralne w³adze:
siê tego bo to bardzo ciê¿ki zawód. Przez ca³¹ dobê trzeba staæ Ministerstwo Kultury, Stowarzyszenie Twórców Ludowych w
na posterunku jak matka przy ko³ysce niemowlêcia, gdy ma³y, Warszawie, w którego w³adzach pe³ni³em zaszczytn¹ funkcjê
nawet silniejszy podmuch mo¿e mu zaszkodziæ”. prezesa” - opowiada bohater reporta¿u.
Ta prawda potwierdza³a siê w doœwiadczeniu dziecka, kiedy to Dziœ, gdy czas na odpoczynek wyrazi³ zgodê i noce siê
nieopatrznie dotkniêty surowy jeszcze garnek skrzywia³ siê w wyd³u¿y³y Pan Jan S³awiñski wraca wspomnieniami do
grymasie. Trzeba wiedzieæ jak suszyæ, kiedy obróciæ w stronê swojego Paw³owa - jak to wtedy bywa³o: pracy docenianej, gry
s³oñca, jak uchwyciæ w d³onie i kiedy ustawiæ do góry dnem. na skrzypcach w „Ma³ym Paw³owskim Mazowszu”
Trzeba wyczuciem r¹k, wra¿liwoœci¹ w³asnej skóry d³oni koncertuj¹cym po Polsce i nie tylko (w Lubomlu
oceniæ grawitacjê i temperaturê powietrza w piecu - „hornie” uhonorowanym pierwsz¹ nagrod¹). Uœmiecha siê do widzów
bez termometrów , zegarów, przyrz¹dów pomiarowych. oklaskuj¹cych Go wystêpuj¹cego w teatrzyku amatorskim
„Tajniki naszej pracy stawia³y paw³owsk¹ ceramikê w rzêdzie dzia³aj¹cym w szkolnej przybudówce. Liczy cz³onków klubu
najlepszych wyrobów tego typu w Polsce. A sposób sportowego, paw³owskich stra¿aków, œpiewaków chóru
polerowania do dziœ stanowi moj¹ tajemnicê. W tym miejscu koœcielnego, skautów prowadzonych przez krewnego -
nale¿y oddaæ sprawiedliwoœæ faktom , i¿ z dusz¹ wykonywali miejscowego nauczyciela Hieronima S³awiñskiego.
swój zawód dwaj moi koledzy po fachu - Micha³ ¯o³nacz i Przywo³uje do pamiêci paw³owskich studentów, którym
zamordowany przez Niemców Stanis³aw Kurcewicz. zaszczepili mi³oœæ do wiedzy nauczyciele: W³adys³aw
Oprócz przedmiotów u¿ytkowych (wówczas u¿ywano Jañczuk, Antoni Kochmañski, Maria Œlusarzowa, Adam Polak
garnków glinianych nawet do gotowania potraw) i niezapomniana Wanda Garbaczewska. Spisuje stopnie i tytu³y
wykonywa³em (tworzy³em) ró¿nego rodzaju ozdoby, zabawki naukowe paw³owian, którzy wywodz¹ siê z tej ziemi.
puchary oraz pami¹tki dla instytucji a przewa¿nie cementowni Co chcia³by Pan Jan ogl¹daæ teraz? „Ob³onie”, pe³ne
na prezenty dla goœci., nie tylko z Polski ale i Europy bawi¹cych siê dzieci, przysi¹œæ na dawnym miejscu spotkañ
odwiedzaj¹cych nasz zak¹tek Lubelszczyzny. Moje talerze m³odzie¿y, us³yszeæ œpiew i muzykê, która dziœ jeszcze
zdobione rodzimymi krajobrazami eksponowane by³y na sylwetkê wyprostuje i do tañca porwie bo jego gliniana
wystawie sztuki ludowej w Pary¿u”. kuku³ka w nagrodê wskazówki zegara wyrwa³a.
Na pytanie - czy profity z wykonywania zawodowej pasji
gwarantowa³y utrzymanie rodziny - Pan Jan opowiada:” Lucyna Lipiñska
Z cyklu „Sylwetki paw³owian”
Antoni KOCHMAÑSKI (1902 - 1973)
Antoni Kochmañski (kierownik szko³y), Jan Bieganowski (wójt gminy).
urodzi³ siê 24 maja 1902 r. we W inauguracyjnym posiedzeniu komitetu organizacyjnego
Lwowie. Nauki pocz¹tkowe uczestniczy³ Leonard Kupczak - z Inspektoratu Szkolnego
pobiera³ w szkole powszechnej w Che³mie. Jednopiêtrowy, murowany budynek szko³y
we Lwowie, gdzie tak¿e sfinansowano ze œrodków w³asnych gminy Paw³ów (70 %),
ukoñczy³ Pañstwowe po¿yczki udzielonej na preferencyjnych warunkach przez
Seminarium Nauczycielskie. Paw³a Gutowskiego, subsydium udzielonego przez
Pochodzi³ z rodziny Kuratorium Okrêgu Szkolnego Lubelskiego oraz
robotniczej. Ojciec jego dobrowolnych wp³at mieszkañców gminy (m. innymi w
Stanis³aw by³ robotnikiem w drodze wykupywania tzw. cegie³ek). Wykonawc¹ inwestycji
Fabryce Konserw Miêsnych by³a firma budowlana in¿. Stroñskiego z Che³ma. Znaczny by³
we Lwowie a matka Aniela udzia³ w pracach budowlanych paw³owskich wolontariuszy.
prowadzi³a gospodarstwo Zajêcia szkolne w roku szkolnym 1930/31 odby³y siê ju¿ w
Antoni Kochmañski domowe. Piêcioosobowa czêœciowo oddanym do u¿ytku lokalu. W latach nastêpnych
rodzina by³a w trudnych warunkach materialnych, dlatego dzia³alnoœæ kulturalna osady koncentrowa³a siê w budynku
wychowaniem Antoniego zajmowa³ siê dziadek Jan Pe³echacz, szko³y na zgod¹ i przede wszystkim z inspiracji Antoniego
w³aœciciel ma³orolnego gospodarstwa na peryferiach miasta. Kochmañskiego. To tutaj pod goœcinnym dachem szko³y
Fundusze na zakup ksi¹¿ek i przyborów szkolnych zdobywa³ funkcjonowa³a Œwietlica Oddzia³u „Zwi¹zku Strzeleckiego”,
w³asnym wysi³kiem podejmuj¹c siê ró¿nych zajêæ w pobliskiej grupuj¹ca tak¿e m³odzie¿ pozaszkoln¹. Antoni Kochmañski
cegielni. W latach 1918 - 1919 pod opiek¹ starszego brata pe³ni³ funkcjê Prezesa Oddzia³u „Zwi¹zku Strzeleckiego” a
s³u¿y³ w Wojsku Polskim jako elew. W roku 1920 zosta³ W³adys³aw Radliñski (pomocnik sekretarza gminy)
tymczasowo powo³any na trzymiesiêczny okres do pracy stanowisko komendanta. Z kolei Helenie Mas³owskiej
biurowej w Powiatowej Komendzie Uzupe³nieñ we Lwowie, nauczycielce powierzono funkcjê komendantki oddzia³u
gdzie uzyska³ stopieñ sier¿anta. kobiecego. Ca³e zastêpy zaanga¿owanej spo³ecznie m³odzie¿y,
Z dniem 1 wrzeœnia 1921 r. zosta³ mianowany uczniów szko³y a przede wszystkim nauczycieli pozwoli³y
nauczycielem w Szkole Powszechnej w Sielcu, d. gm. wcielaæ w ¿ycie pomys³y z obszaru szeroko rozumianej
Rako³upy (obecnie gm. Leœniowice), gdzie pracowa³ przez kultury. Organizowano m. innymi wyœcigi „zespo³ów pracy
okres 13 miesiêcy. Stamt¹d na w³asn¹ proœbê zosta³ samokszta³ceniowej”, „Tygodnie szko³y powszechnej”,
przeniesiony do Paw³owa, gdzie kontynuowa³ pracê na pogadanki, czytelnictwo pism i ksi¹¿ek pozyskiwanych w
posadzie nauczyciela (od 1 paŸdziernika 1922 r.) a¿ do 31 ramach funkcjonuj¹cej ówczeœnie Powiatowej Biblioteki
sierpnia 1945 r. Z pocz¹tkiem roku szkolnego 1924/25 Antoni Ruchomej w Che³mie. Wreszcie sztandarowym osi¹gniêciem
Kochmañski obj¹³ funkcjê kierownika szko³y. W 1927 r. zawar³ szko³y by³o zorganizowanie sekcji teatralnej „zwi¹zku
w Paw³owie zwi¹zek ma³¿eñski z Wiktori¹ Bocheñsk¹ ur.25 strzeleckiego”, kierowanej przez Wiktoriê Kochmañsk¹.
grudnia 1904 r. w Polety³ówce, córk¹ Adolfa Aleksandra i Wspó³praca ze Zwi¹zkiem Teatrów i Chórów Ludowych w
Feliksy z Paj¹ków. Ma³¿eñstwo Kochmañscy mieli jedynego Lublinie zaowocowa³a dostêpem do profesjonalnych strojów
syna Ludwika, ur. 25 sierpnia 1928 r. we Lwowie. By³ wykorzystywanych podczas wystawiania sztuk teatralnych na
oficerem Marynarki Wojennej w Gdyni. deskach œwietlicy szkolnej (np. „Wesela” St. Wyspiañskiego).
Pierwsze lata pracy pedagogicznej w Paw³owie by³y niezwykle Dzia³alnoœæ spo³eczna Antoniego Kochmañskiego nie
trudne. Szko³a nie poosiada³a w³asnego budynku wynajmuj¹c ogranicza³a siê tylko do œrodowiska szkolnego. W 1926 r.
przez lata prywatne pomieszczenia mieszkañców osady wspó³organizowa³ w Paw³owie pierwsz¹ Ochotnicz¹ Stra¿
(bêd¹ce jedynie namiastk¹ sal lekcyjnych) oraz organizuje Po¿arn¹. Zosta³ jej pierwszym komendantem. W dniu 12
zajêcia szkolne w systemie zmianowym. Zabiegi Antoniego wrzeœnia 1926 r. podczas Zjazdu Ochotniczych Stra¿y
Kochmañskiego doprowadzi³y do uzyskania przez szko³ê w Po¿arnych powiatu che³mskiego wszed³ w sk³ad zarz¹du
Paw³owie statusu 3-klasowej szko³y z obsad¹ trzyosobow¹ Okrêgowego Zwi¹zku Stra¿y Po¿arnych w Che³mie. W tym
(1927): Antoni Kochmañski „kieruj¹cy szko³¹”, Wiktoria samym roku paw³owscy druhowie przy aktywnym udziale
Bocheñska i Zofia Lichocianka. W okresie ponad 20-letniej Antoniego Kochmañskiego pobudowali remizê stra¿ack¹
pracy pedagogicznej w Paw³owie wspó³pracowa³ i kszta³ci³ dysponuj¹c¹ scen¹ teatraln¹. W grudniu 1933 r. Antoni
paw³owsk¹ m³odzie¿ wspólnie z nauczycielami: Jadwig¹ Kochmañski zostaje wybrany radnym gminy Paw³ów. By³ w
Ró¿yck¹, Mari¹ Góralówn¹, Mari¹ Œlusarzow¹, Adamem grupie inicjatywnej organizuj¹cej w przedwojennym
Polakiem, Mart¹ Majzlówn¹, Genowef¹ Duchow¹, Wand¹ Paw³owie spó³dzielniê garncarsk¹ „Przysz³oœæ”, zorganizowa³
Jasiukówn¹, Helen¹ Mas³owsk¹, Helen¹ Zwoliñsk¹ (z d. w Paw³owie Ko³o Zwi¹zku M³odzie¿y Wiejskiej „Wici”.
Jarz¹bkiewicz), W³adys³awem Jañczukiem, Stefani¹ W roku 1937 ukoñczy³ tzw. grupê „A” (psychologia,
Czaplank¹, Ann¹ D¹browsk¹, Wac³awem Kaczyñskim pedagogika, metodyka) w ramach 3-letniego
i Helen¹ Kruszyñsk¹. Korespondencyjnego Wy¿szego Kursu Nauczycielskiego
Z inspiracji Antoniego Kochmañskiego w dniu 14 czerwca prowadzonego przez ZNP w Lublinie a w roku nastêpnym kurs
1929 r. ukonstytuowa³ siê Spo³eczny Komitet Budowy Szko³y „B” (historia, nauka o Polsce wspó³czesnej). Po wyzwoleniu na
w Paw³owie. Przewodnicz¹cym zosta³ wybrany Pawe³ wniosek w³adz szkolnych od 1 wrzeœnia 1944 r. do 31 sierpnia
Gutowski - w³aœciciel maj¹tku ziemskiego w Krasnem. 1945 r. odby³ praktykê w pierwszym w kraju Inspektoracie
Cz³onkami zostali: Stanis³aw Zduñczuk (skarbnik), Szkolnym w Che³mie, zajmuj¹c siê g³ównie odbudow¹
Szczepan Zduñczuk i Piotr Klin (radni), Hieronim zniszczonego przez okupantów niemieckich szkolnictwa i
S³awiñski (emerytowany nauczyciel), Antoni Kochmañski uczy³ siê sztuki administrowania.
Od 1 wrzeœnia 1945 r. Antoni Kochmañski zosta³ Po piêcioletniej pracy w PTTK powróci³ do pracy w
przeniesiony s³u¿bowo do pracy w Kuratorium Okrêgu kuratorium w r. 1956 obejmuj¹c obowi¹zki Kierownika
Szkolnego w Lublinie. Powierzono mu obowi¹zki okrêgowego Szkolnego Wojewódzkiego Oœrodka Krajoznawstwa
instruktora do spraw oœwiaty i kultury doros³ych, mianuj¹c Turystycznego przy Kuratorium Okrêgu Szkolnego w
równoczeœnie referendarzem w wydziale oœwiaty i kultury Lublinie. Idee krajoznawstwa i turystyki upowszechnia³ wœród
doros³ych. m³odzie¿y szkolnej i nauczycielstwa w szko³ach wszystkich
Wspania³e dokonania nauczycielskie i spo³eczne typów, z uwagi na fakt ma³ej liczby kó³ krajoznawczo -
Antoniego Kochmañskiego, w okresie pobytu w Paw³owie, turystycznych na terenie województwa (18 kó³ w 1956 r.). Ze
zwieñcza uroczysta uchwa³a Gminnej Rady Narodowej w wzrostem iloœci szkolnych kó³ ros³a i rozwija³a siê stale liczba
Paw³owie z dnia 26 stycznia 1946 r. o nadaniu zas³u¿onemu szkolnych imprez krajoznawczo - turystycznych, których w
paw³owianinowi „Honorowego Obywatelstwa Gminy roku szkolnym 1961/62 by³o przesz³o 200, a uczestniczy³o w
Paw³ów”. Drug¹ osob¹, która otrzyma³a takie zaszczytne nich ponad 100. 000 dzieci i m³odzie¿y.
wyró¿nienie by³ Stanis³aw B³a¿ejewicz (sekretarz gminy Z pasj¹ i oddaniem wykonywa³ swoje obowi¹zki. W ci¹gu
Paw³ów w latach 1935 - 1945). siedmiu lat na najatrakcyjniejszych szlakach województwa
W latach 1947 - 1948 Antoni Kochmañski by³ zorganizowa³ przy szko³ach 20 szkolnych schronisk
uczestnikiem szkolenia w ramach studiów zagadnieñ wycieczkowych, w których tylko w roku 1961/62 skorzysta³o z
spo³eczno-gospodarczych wsi realizowanych przez KUL. noclegów blisko 18 000 dzieci i m³odzie¿y.
Jako przedwojenny „wiciarz” w r. 1947 rozpocz¹³ aktywnoœæ Opracowa³ do u¿ytku nauczycieli „Metodykê
w Stronnictwie Ludowym. Jesieni¹ 1946 r. powierzono mu o rg a n i z o w a n i a k r ó t k i c h w y c i e c z e k ” . O p i s y w a ³
obowi¹zki zorganizowania w Lublinie przy ul. Cichej, a najatrakcyjniejsze szlaki turystyczne po województwie
nastêpnie Krótkiej, wieczorowej szko³y podstawowej i lubelskim. Przy kuratorium zorganizowa³ Oddzia³
œredniej ogólnokszta³c¹cej dla pracowników s³u¿b Wo j e w ó d z k i P o l s k i e g o To w a r z y s t w a S c h r o n i s k
mundurowych. Przez 3 lata by³ kierownikiem tej szko³y. W M³odzie¿owych, który zabezpiecza³ schroniskom sprzêt
okresie 1949 - 1950 r. pe³ni³ obowi¹zki wizytatora szkó³ w kwaterunkowy. Wspó³pracowa³ z m³odzie¿owymi komisjami
nowo zorganizowanym w Kuratorium Okrêgu Szkolnego w turystycznymi ZHP, LZS, ZMS i PTTK bêd¹c jednoczeœnie,
Lublinie - Wydziale P.O. „S³u¿ba Polsce”. przy wspó³udziale zwi¹zków zawodowych, prelegentem na
Od 1 czerwca 1950 r. do dnia 28 lutego 1951 r. za zgod¹ kursach dla organizatorów turystyki.
Ministra Oœwiaty i na ¿¹danie Wojewódzkiego Komitetu Za ofiarn¹ i zaanga¿owan¹ pracê zawodow¹ i spo³eczn¹
Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Lublinie pe³ni³ zosta³ odznaczony Srebrnym (1956) oraz Z³otym Krzy¿em
obowi¹zki kierownika referatu szkolenia kadr a nastêpnie Zas³ugi (1959). Ponadto za owocn¹ i skuteczn¹ pracê na
Kierownika Wydzia³u Oœwiaty i Kultury w WK ZSL. Na odcinku krzewienia idei krajoznawstwa i turystyki decyzj¹
skutek reorganizacji wydzia³ów oraz znacznej redukcji kadr w Prezesa Rady Ministrów zosta³ wyró¿niony Odznak¹
WK ZSL na w³asn¹ proœbê powróci³ do pracy zawodowej w „Zas³u¿ony Dzia³acz Turystyki”.
Wydziale Oœwiaty Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Pracê w Kuratorium Okrêgu Szkolnego Lubelskiego w
w Lublinie, gdzie obj¹³ obowi¹zki inspektora kontroli Lublinie zakoñczy³ w dniu 31 sierpnia 1968 r. przechodz¹c na
wewnêtrznej. Od 1 maja 1951 r., po uzyskaniu bezp³atnego emeryturê.
urlopu, pe³ni³ obowi¹zki kierownika oraz urzêduj¹cego Zmar³ 14 stycznia 1973 r. w Lublinie.
sekretarza Zarz¹du Okrêgu Polskiego Towarzystwa Adam Kêdzierawski
Turystyczno - Krajoznawczego w Lublinie. W okresie pracy w Bibliografia:
PTTK zagospodarowywa³ zniszczone obiekty zabytkowe i 1. Archiwum Kuratorium Okrêgu Szkolnego w Lublinie (akta nr 7726).
2. Archiwum Pañstwowe w Lublinie Oddzia³ w Che³mie, Akta gminy Paw³ów 1887 -
drog¹ adaptacji organizowa³ w nich domy wycieczkowe PTTK 1954, sygn. 36/34/0.
(w Lublinie przy Placu Litewskim, w Kazimierzu po by³ym 3. Sprawozdanie Oddzia³u Powiatowego Zwi¹zku Stra¿y Po¿arnych R.P. w Che³mie za
lata 1926 - 1936, Che³m, 1936.
spichlerzu, w Zamoœciu po dawnej synagodze oraz stanicê 4. Ksiêga protoko³ów rady pedagogicznej Szko³y Powszechnej w Paw³owie 1930 - 1936.
wodn¹ w Pu³awach - jako nowy obiekt PTTK). 5. Kronika Szko³y Powszechnej w Paw³owie 1919 - 1938.
1.
Powiedzmy sobie szczerze - Ryszarda Kapuœciñskiego nie
wi¹za³o z Paw³owem nic szczególnego. Ot, by³ tu raz w Paw³ów maj 2009. Przed domem, w którym jako dziecko mieszka³ mistrz.
dzieciñstwie na wakacjach, zatrzyma³ siê z mam¹ u krewnego o Od prawej: Miros³aw Ikonowicz, Alicja Kapuœciñska, Tadusz Boniecki,
Wojciech Górecki, fot. Bartosz Marzec
nazwisku Bobka. Nie licz¹c Warszawy, w której zamieszka³ po
opuszczeniu rodzinnego Piñska, ani miast w Afryce i Ameryce Reporter uœmiecha³ siê. Nie mia³ innej broni, czêsto nie móg³
£aciñskiej, gdzie jako korespondent Polskiej Agencji Prasowej siê nawet inaczej porozumieæ. Ponure twarze robi³y siê
mia³ swoje biura, na pewno znalaz³oby siê w Polsce co pocz¹tkowo jeszcze bardziej zaciête: „On chyba z nas drwi!”.
najmniej kilkanaœcie miejsc, które odegra³y w ¿yciu Reportera Potem jednak szczery uœmiech robi³ swoje - w zastyg³ych
du¿o wiêksz¹ rolê. A jednak Ogólnopolski Zlot Mi³oœników twarzach przeœladowców drga³y pierwsze miêœnie, surowe
Twórczoœci Ryszarda Kapuœciñskiego „Kapumaniacy” oblicza z wolna taja³y, pojawia³y siê na nich grymasy, te
odbywa siê w³aœnie w Paw³owie. W ubieg³ym roku przechodzi³y w nieœmia³y zwrotny pó³uœmiech; oto kolejna
organizatorom uda³o siê zaprosiæ ¿onê Mistrza, pani¹ Alicjê twarz zosta³a rozbrojona, unieszkodliwiona.
Kapuœciñsk¹ i jego przyjaciela, redaktora Miros³awa Kapuœciñski uwa¿a³ siê za „t³umacza kultur”. W swoich
Ikonowicza, a rok wczeœniej, na pierwsz¹ edycjê imprezy - ksi¹¿kach, artyku³ach, wyst¹pieniach stara³ siê tak opisywaæ
m.in. redaktor Bo¿enê Dudko, opiekunkê archiwum Reportera inne kultury, mentalnoœci, sposoby myœlenia, by sta³y siê
(od stycznia 2010 roku pe³ni ona funkcjê sekretarza Nagrody zrozumia³e dla Polaka, Europejczyka, cz³owieka Zachodu.
im. Ryszarda Kapuœciñskiego, ustanowionej przez w³adze Ma³o kto wiedzia³ lepiej od niego, jak bogaty i ró¿norodny jest
Warszawy). œwiat. A jednak Reporter zdawa³ sobie sprawê, ¿e w
najg³êbszych warstwach naszego cz³owieczeñstwa wszyscy
2. jesteœmy do siebie podobni - tak jak podobne s¹ do siebie
O Zlocie dowiedzia³em siê w³aœnie od Bo¿eny. Odebra³em jej szczere uœmiechy Europejczyka, Afrykañczyka, Azjaty. By³ w
maila w Chorogu w tad¿yckim Górskim Badachszanie, w sercu tym ogólnoludzkim, bardzo globalnym myœleniu podobny do
Azji Centralnej. Mia³em za sob¹ Pamir, a po drugiej stronie wielkiego podró¿nika i znakomitego pisarza Ferdynanda
granicznego Piand¿u zaczyna³ siê ju¿ Afganistan. By³ pocz¹tek Antoniego Ossendowskiego, który w wydanej w 1925 roku
czerwca 2008 roku. ksi¹¿eczce „Po szerokim œwiecie” napisa³: ...w przejawach
Chorog, Warszawa, Paw³ów. romantyzmu znajdujê ogólne ludzkie cechy psychologiczne,
Je¿d¿¹c po œwiecie mam w pamiêci uwagi Kapuœciñskiego o ogólne od zamierzch³ych czasów przechowane wierzenia,
rozbrajaniu twarzy: otó¿ kiedy mog³o spotkaæ go coœ z³ego, obyczaje, a wtedy widzê na naszej planecie jedn¹, tylko jedn¹
gdy zatrzymywa³ go patrol albo zaczepia³ uzbrojony bandzior, nacjê - nacjê ludzk¹.
Wtedy, w 2008 roku, nie mog³em byæ na Zlocie, ale obieca³em Ryszarda K. Wszystko dzieje siê na niej, wszyscy
sobie, ¿e w nastêpnym roku przyjadê. Kapuœciñski by³ moim przemieszczaj¹ siê - id¹, wêdruj¹, cwa³uj¹, peda³uj¹, tocz¹ siê,
Mistrzem, mia³em szczêœcie znaæ go prawie dwadzieœcia lat; pêdz¹ - po ziemi. Albo siedz¹ w bezruchu, milcz¹cy, bezczynni,
by³ goœciem warsztatów dziennikarskich „Sztandaru na ulicy, wzd³u¿ drogi, na pozbawionej zdarzeñ posadzce na
M³odych”, w których bra³em udzia³ jako nastoletni reporter, lotnisku. Bodegard wspomina, ¿e Reporter cierpia³ na lêk
póŸniej zechcia³ napisaæ parê s³ów na ok³adkê mojej ksi¹¿ki wysokoœci - ale przywi¹zanie do ziemi mo¿na tak¿e odczytaæ
„Planeta Kaukaz”. Musia³em przyjechaæ. metaforycznie: nie wywy¿sza³ siê, nie stawia³ ponad innymi,
Intrygowa³o mnie równie¿, dlaczego Zlot odbywa siê w³aœnie nie patrzy³ na ludzi z góry. Obca by³a mu wszelka poza,
w Paw³owie. sztucznoœæ, zadêcie.
To dobrze, ¿e Paw³ów wykorzysta³ pretekst, ¿e z³apa³ za
3. cieniutk¹ nitkê, ³¹cz¹c¹ Reportera z t¹ ziemi¹. Dobrze te¿, ¿e
Zrozumia³em, kiedy tylko dotar³em do Paw³owa - to sprawa Zlot po³¹czony jest z konkursami i zajêciami dla m³odzie¿y (z
ziemi, gleby, pod³o¿a. redaktorami Miros³awem Ikonowiczem i Bartoszem Marcem
Ziemi, o której pisze w swoim wierszu poetka Danuta mia³em przyjemnoœæ prowadziæ warsztaty reporterskie dla
Agnieszka Kurczewicz. zainteresowanych uczniów). Wœród m³odzie¿y Mistrz czu³ siê
Ziemi, która przez wieki utrzymywa³a Paw³ów, znany szeroko zawsze najlepiej.
z garncarstwa (to chyba najbardziej zwi¹zane z ziemi¹ W du¿ym mieœcie taka impreza przesz³aby niezauwa¿ona, albo
rzemios³o). przeciwnie - przerodzi³aby siê w du¿e, pretensjonalne show.
Na paw³owskiej ziemi wyrastaj¹ ludzie aktywni, twórczy, Tak czy tak niedobrze, nie „po kapuœciñsku”.
zara¿aj¹cy zapa³em, jak Tadeusz Boniecki, che³mski
dziennikarz, który wymyœli³ ideê Zlotu czy Andrzej Kosz, 5.
energiczny szef Gminnego Oœrodka Kultury. Zanim zjechali Korzystaj¹c z okazji, chcia³bym wyraziæ poparcie dla
tutaj „kapumaniacy”, Paw³ów mia³ ju¿ dwa ma³e muzea - Izbê inicjatywy Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa, aby nadaæ
Garncarstwa i Izbê Bednarsk¹, w³asn¹ gazetê („G³os imiê Mistrza Reporta¿u paw³owskiej szkole b¹dŸ placówce
Paw³owa” - pismo, którego nie powstydzi³yby siê du¿o kulturalnej, a tak¿e, aby na budynku, gdzie Ryszard
wiêksze miejscowoœci) oraz Jarmark Paw³owski „Gin¹ce Kapuœciñski jako dziecko mieszka³, umieœciæ tablicê
Zawody” (w XV wieku odbywa³o siê tu a¿ 5 jarmarków pami¹tkow¹.
rocznie!). Dodajmy do tego prê¿nie dzia³aj¹ce Stowarzyszenie Gor¹co apelujê do Rady Gminy w Rejowcu Fabrycznym oraz
Przyjació³ Paw³owa, a obraz bêdzie w miarê pe³ny. do Zespo³u Szkó³ w Paw³owie o jak naj¿yczliwsze podejœcie do
Paw³owianom - tutejszym w³adzom, ale tak¿e, a mo¿e przede tej inicjatywy - by³oby to nie tylko uhonorowanie wielkiego
wszystkim zwyk³ym mieszkañcom - po prostu chce siê chcieæ. cz³owieka, ale tak¿e promocja Paw³owa i ca³ej gminy.
Jestem przekonany, ¿e dla wszystkich, którzy mieli okazjê
4. odwiedziæ Paw³ów, miejscowoœæ sta³a siê wyczekiwanym
Anders Bodegard, szwedzki t³umacz i przyjaciel przystankiem w wêdrówkach po Polsce, Europie, œwiecie.
Kapuœciñskiego napisa³, ¿e „ziemia by³a jego ¿ywio³em”:
Ziemia, jej powierzchnia, jest g³ówn¹ bohaterk¹ ksi¹¿ek Wojciech Górecki
Wojciech Górecki, ur. w 1970 roku w £odzi, ukoñczy³ historiê i dziennikarstwo. Zadebiutowa³ w 1986 roku na ³amach „Sztandaru
M³odych”. Wspó³pracowa³ m.in. z „Razem”, „Gazet¹ Wyborcz¹”, „¯yciem Warszawy”, „Wiêzi¹”, „Res Public¹ Now¹” i „Tygodnikiem
Powszechnym”. Cz³onek zespo³u redakcyjnego „Tygla Kultury”. Wspó³autor filmu dokumentalnego Boskoœæ Stalina w œwietle
najnowszych badañ (TVP 1998). Autor ksi¹¿ek: £ódŸ prze¿y³a katharsis (1998), Planeta Kaukaz (2002) oraz La terra del vello d`oro.
Viaggi in Georgia (2009). T³umaczony na jêzyk w³oski, uhonorowany Nagrod¹ Giuseppe Mazzottiego. W latach 2002-2007 pierwszy
sekretarz, a nastêpnie radca w Ambasadzie RP w Baku. By³ ekspertem misji UE badaj¹cej okolicznoœci wojny w Gruzji w 2008 roku.
Pracuje w Oœrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Danuta Agnieszka Kurczewicz jest autork¹ dwóch Iluminacje jesieni wynosz¹ dotychczasowe walory
tomików poetyckich: W galaktyce czasu (2008) i Iluminacje wierszy Danuty Agnieszki Kurczewicz na jeszcze wy¿szy
jesieni (2009). Oba by³y - w che³mskim œrodowisku literackim poziom artystyczny.
- wa¿nym wydarzeniem wydawniczym: ich autorka sta³a siê Poezja poetki z Che³ma zdominowana jest przede
poetk¹ znan¹ i rozpoznawaln¹, zauwa¿aln¹ przez krytykê wszystkim przez lirykê osobist¹, wolna jest od jakichkolwiek
literack¹. O tym, ¿e wiersze jej zosta³y entuzjastycznie przyjête rozwa¿añ warsztatowych. Adresowana jest do szerokiego
przez Czytelników pisa³ ju¿ - po ukazaniu siê tomiku w krêgu czytelników, którzy odnajduj¹ w jej wierszach
galaktyce czasu w 2008 r. - autor podpisany inicja³ami LJO. indywidualne - ale i uniwersalne - problemy moralne,
Aktualnym potwierdzeniem tej opinii mo¿e byæ tak¿e fakt, ¿e egzystencjalne czy etyczne oraz w³asne doœwiadczenia
wiersze Danuty Agnieszki Kurczewicz w 2009 r. drukowane ¿yciowe. Takie utwory - czytelne w treœci i proste w formie
by³y w „Akcencie”, cenionym lubelskim piœmie artystyczno- zawsze trafiaj¹ do adresata i s¹ przez ludzi chêtnie czytane.
literackim, bardzo starannie i wybiórczo dobieraj¹cym Trzeba dodaæ, ¿e autorka tematykê wierszy
autorów do druku, co „nobilituje” wartoœci artystyczne jej pomieszczonych w Iluminacjach jesieni wzbogaca czêsto o
utworów i du¿¹ ich atrakcyjnoœæ literack¹. Wiersze poetki by³y przestrzenie spo³eczne, oscyluj¹ce g³ównie wokó³ œrodowiska
publikowane tak¿e w „Egerii” (Che³m, 2008, 2009) oraz w lokalnego, z którym od lat jest zwi¹zana; nie wyznacza jednak
antologiach: „Bia³o-czerwonej” (Che³m, 2009), „Jak granic rzeczywistoœci, w której istnieje i któr¹ opisuje. Œwiat
ojczyŸnie s³u¿yæ” - antologia poezji patriotycznej (Lublin, poezji Danuty Agnieszki Kurczewicz, pe³en skojarzeñ i
2009), „Wœród materii … wszechszept” (Lublin, 2009). wyobraŸni, zbudowany jest ze wspomnieñ, z obrazów
przesz³oœci, z wyobra¿eñ i oczekiwañ, dodajmy czêsto bardzo We wspó³czesnej poezji polskiej poeci - szczególnie u
kobiecych. Autorka chêtnie odwo³uje siê do w¹tków i prze¿yæ progu swojej twórczoœci literackiej - bardzo rzadko tak jasno i
osobistych, w³asnych doœwiadczeñ ¿yciowych, balansuje na prosto okreœlaj¹ swoj¹ autoœwiadomoœæ i wiedzê artystyczn¹.
granicy czasu przesz³ego, teraŸniejszego i przysz³ego. Do utworów o charakterze autobiograficznym nale¿¹
Reminiscencje z przesz³oœci s¹ czêstym tematem wierszy wiersze genetycznie zwi¹zane g³ównie z miejscami
Danuty Agnieszki Kurczewicz. Dominuje w nich œwiadomoœæ, zamieszkania i pobytu autorki oraz z ludŸmi z jej bliskiego i
¿e mi³oœæ jest otwart¹ /przestrzeni¹, ¿e stokrotki/ w galaktyce dalszego otoczenia (Niezapomniane miejsca, Przy rzece Usz,
czasu - zakwit³y, ¿e autorka co noc spada i spija nektar/ z Kapumaniacy z Paw³owa).Wiele tytu³ów wierszy ³¹czy siê
nieodkrytych przestrzeni. œciœle z konkretnymi miejscowoœciami i wydarzeniami (W
Te nieodkryte przestrzenie - to najczêœciej malutkie Kazimierzu, W Na³êczowie).Utwory te maj¹ charakter zarówno
skrawki czegoœ nieznanego w galaktyce czasu, subtelnie lokalny, œrodowiskowy, ale i globalny, w tym ostatnim
zasugerowanego przez poetkê, to malutkie skrawki przypadku ze wzglêdu na uniwersaln¹ treœæ i przes³anie
poetyckiego nieba, do których dochodz¹ tylko najzdolniejsi (Podró¿e, Mój lot, I czeka, Przestrzenie - jak ró¿ne), które
poeci - a tak¹ poetk¹ jest niew¹tpliwie Danuta Agnieszka zawieraj¹. Danuta Agnieszka Kurczewicz podkreœla swój
Kurczewicz. zwi¹zek z tymi miejscami, odwo³uje siê do w¹tków osobistych
Czas dla autorki Iluminacje jesieni nie jest wartoœci¹ (np. Niezapomniane miejsca), nadaj¹c im czêsto metaforyczne
nostalgiczn¹. Jest wa¿nym tworzywem literackim, motywem znaczenie:
konstrukcyjnym jej wierszy (np. Autobus), przedmiotem wchodzê w moj¹ przestrzeñ
refleksji, która towarzyszy cz³owiekowi przez ca³e ¿ycie. /.../
Cz³owiek Danuty Agnieszki Kurczewicz ¿yje w zgodzie i dzisiaj wiem
harmonii z czasem i samym sob¹, z kanonami piêkna i ksiê¿yc by³ m³ody s³oñce podlotkiem
nakazami codziennej egzystencji. a wiatr jak Bóg chowa³ siê za winklem
W poetyckim œwiecie autorki wszystko jest autentyczne, by czasem noc¹ odblokowaæ senne œcie¿ki
powa¿ne i wa¿ne, pozbawione aluzji, stabilne, wymagaj¹ce od innej galaktyki
czytelnika zaanga¿owania i odpowiedzi: Motywy rodzinnych miejsc (Che³m, Paw³ów) i
chcê us³yszeæ datê rodzimego krajobrazu stanowi¹ w wierszach Danuty
rannego wstawania Agnieszki Kurczewicz wa¿n¹ genetycznie cechê jej
rannego odchodzenia twórczoœci. W utworach o tej tematyce odnajdziemy nie tylko
za krawêdŸ i dalej afirmacjê cz³owieka i œrodowiska, ale przede wszystkim
(Si³a zanurzenia) nierozerwalna wiêŸ autorki Iluminacji jesieni z jej ma³¹
Wypowiedzi podmiotu lirycznego w takich przypadkach ojczyzn¹, któr¹ jest Che³m czy Paw³ów. Odnajdziemy wiêŸ z
s¹ proste, autentyczne, bezpoœrednie, odwo³uj¹ siê do wa¿nych jej ma³¹ ojczyzn¹ - Polsk¹ wówczas, gdy autorka konfrontuje j¹
problemów z dziedziny moralnoœci. ze wspó³czesnym, globalnym œwiatem, np. wiersze
Tematyka wierszy autorki Iluminacje jesieni jest bardzo Kilimand¿aro, Chiñska tradycja. Przy lekturze tych wierszy,
ró¿norodna i zró¿nicowana. Sk³adaj¹ siê na ni¹ zarówno gdzieœ w literackim odniesieniu do historii polskich ma³ych
utwory o tematyce aksjologicznej, refleksyjnej, odwo³uj¹ce siê ojczyzn, w tle poetyckiej przestrzeni Che³ma, w historycznym
do wyznawanych przez cz³owieka wartoœci religijnych i tle Polski, pobrzmiewaj¹ s³owa innego poety, papie¿a Jana
moralnych. Paw³a II o pozostaniu wiernym swemu dziedzictwu
Wa¿nym motywem rozwa¿añ i zadumy autorki s¹ kulturowemu /.../, o przechowaniu tego dziedzictwa /.../, o
wydarzenia z przesz³oœci, zdarzenia wspó³czesne oraz bliskie pomno¿eniu tego dziedzictwa /.../, o przekazaniu go nastêpnym
poetce osoby i miejsca. Rozwa¿ania w tym kontekœcie pokoleniom.
stanowi¹ istotê jej poezji, w oparciu o nie autorka okreœla swój Robert Escarpit, autor dzie³a pt. Rewolucja ksi¹¿ki,
system wartoœci, kontempluje postawy i zachowania ludzkie, twierdzi, ¿e po dwudziestu latach od wydania ksi¹¿ki a¿
nadaj¹c takim pojêciom jak szczêœcie, mi³oœæ, dobro znaczenie dziewiêædziesi¹t dziewiêæ procent ksi¹¿ek jest zapominanych
czêsto uniwersalne, weryfikowane miar¹ wartoœci drugiego lub zapomnianych ca³kowicie. Pozostaje tylko ten jeden,
cz³owieka (Nierozpoznani, Trzysta szeœædziesi¹t piêæ, jedyny, procent wspó³czesnej produkcji wydawniczej, w
Egzekucja 1944 r., Si³a zanurzenia). którym to procencie mieszcz¹ siê dzie³a, nazwijmy to,
Do najciekawszych wierszy autorki nale¿¹ utwory o d³ugowieczne twórców znanych i uznanych.
charakterze autorefleksyjnym i autobiograficznym. W kilku Dlaczego o tym piszê?
utworach (S³owo, Stokrotki, ***odsunê br¹zy) Danuta Bo chcia³bym wyraziæ nadziejê, ¿e w³aœnie w tym jednym
Agnieszka Kurczewicz znaczeniowo opisuje swoj¹ postawê tak trudnym i dla wielu twórców nieosi¹galnym procencie
twórcz¹, nie wyznaczaj¹c poezji - w jej ¿yciu - miejsca dzie³ ocala³ych od zapomnienia, znajd¹ siê w przysz³oœci
szczególnego czy wyj¹tkowego. W ten sposób okreœla swoje najprawdopodobniej niektóre utwory autorki Iluminacje
credo poetyckie, wywodz¹c w³asn¹ twórczoœæ poetyck¹ nie z jesieni, je¿eli dalej w sposób tak dynamiczny, artystycznie
artystycznych uniesieñ czy natchnienia, ale z szeptem dojrza³y i odpowiedzialny, rozwijaæ bêdzie swój talent
wi¹zanych spojrzeñ,/.../ niewinnoœci stokrotek. literacki, warsztat twórczy i czytelnicz¹ atrakcyjnoœæ.
W wierszu *** poezja to piêkna dziewczyna cele swojego Wydaje mi siê, ¿e jej poezja znajduje siê ju¿ teraz na takim
pisarstwa okreœli jednoznacznie i przekonywuj¹co: poziomie artystycznym i ideowym, ¿e nale¿y szukaæ w niej
nie wystarczy rozkochaæ czegoœ wiêcej ni¿ standartowych wartoœci w utworze
- uwa¿aæ literackim.
by nie zraniæ gestem Nale¿y szukaæ jej indywidualnego - niepowtarzalnego
pokrêtn¹ metafor¹ twórczo - rodowodu, jakichœ oryginalnych rysów poetyckiej
/.../ osobowoœci, toruj¹cych jej w³asn¹ drogê pisarstwa wywodz¹c¹
wtedy kryszta³ siê z najlepszych tradycji polskiej literatury, zachowuj¹c¹
nie rozsypie siê w d³oni artystyczn¹ równowagê, trwa³¹ równowagê, miêdzy tym co
jest „proste i bezpoœrednie”, a tym co jest ju¿ spoetyzowane i œwie¿oœæ i oryginalnoœæ stosowania przez ni¹ œrodków
poetyzowane od tysi¹cleci, ale w jej poezji wypowiadane jest artystycznych i ideowych.
œwie¿o, bez patetycznej retoryki. Bieg³oœæ i ró¿norodnoœæ literacka, oczytanie jako Ÿród³o
Nale¿y szukaæ - nazwa³bym ten proces dochodzeniem poetyckiej inspiracji twórczej, samoœwiadomoœæ artystyczna,
przez Danutê Agnieszkê Kurczewicz do prawdziwej literatury unikanie powtarzaj¹cych siê tematów, opinii i sadów,
- poetyckiego kodu okreœlaj¹cego jej samoœwiadomoœæ odwo³ywanie siê do w³asnych prze¿yæ i doœwiadczeñ
twórcz¹ i wyznaczaj¹cego jej miejsce we wspó³czesnym „tu i ¿yciowych, upoetyzowywanie rzeczy zwyk³ych, uogólnianie
teraz” polskiej literatury. prawd o codziennym ¿yciu poprzez asymilacjê rodzimych
Zdajê sobie sprawê, ¿e kod genetyczny jest terminem krajobrazów i ludzi, nawi¹zywanie do narodowego rodowodu
medycznym, okreœlaj¹cym niepowtarzalnoœæ pewnych cech poprzez afirmacjê swojej ma³ej ojczyzny, oddzia³ywanie i
cz³owieka, wystêpuj¹cych w jego organizmie itd., itp. ekspresja jêzykowa, sprawnoœæ warsztatowa - oto
Odnosz¹c ten termin do twórczoœci poetyckiej autorki humanistyczne przes³anki poezji Danuty Agnieszki
Iluminacje jesieni chcia³em po prostu wskazaæ na Kurczewicz, które rozwijane i pielêgnowane przez ni¹ w jej
charakterystyczne cechy jej pisarstwa, na jej silnie dalszej twórczoœci - mam nadziejê i wierzê, ¿e nie jest to z³udna
zarysowuj¹c¹ siê indywidualnoœæ twórcz¹, zobrazowaæ nadzieja - mocno „usadowi¹” j¹ we wspó³czesnej literaturze.