Geos NR 11 Ievh2uxl

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 20

Spis treœci Apel do sympatyków

Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa.


1. Apel do sympatyków SPP ..................................... s. 2
Redakcja £atwo zauwa¿yæ, i¿ niektóre zamieszczane
2. Paw³ów w za³o¿eniach bud¿etowych ................. s. 3 artyku³y w „G³osie Paw³owa” treœci¹ swoj¹
siêgaj¹ w dalek¹ przesz³oœæ. Podejmujemy trudy
gminy Rejowiec Fabryczny na 2010 r. odtworzenia - bogatej lecz odleg³ej - historii
Stanis³aw Lipiñski miasta, która z ka¿dym rokiem ulega nieodwra-
calnym zatarciom.
3. Pocz¹tki rzemios³a w Paw³owie ........................ s. 4
Dotychczas ca³e wieki istnienia Paw³owa nie
M. J. Kawa³ko doczeka³y siê opracowania swojej to¿samoœci.
4. Najstarsze rody paw³owskie w œwietle ................. s. 6 Obecnie zaistnia³y obiektywne warunki do
spisania kilkusetletnich dziejów naszej ma³ej
dokumentów archiwalnych z lat 1611-1811 ojczyzny. Wspó³czeœnie ¿yj¹ce rody paw³owian
Stanis³aw Lipiñski dowiedz¹ siê o swoich korzeniach siêgaj¹cych
kilka wieków wstecz.
5. Horn w Paw³owie .................................................. s. 8
Dotarcie do Ÿróde³ historycznych, pierw-
Monika Kosz szych zapisków zniszczonych przez czas jest
6. Prezentacja ksi¹¿ki M. J. Kawa³ko ................... s. 8 rzecz¹ trudn¹, wymagaj¹c¹ wielu poœwiêceñ
i kosztów.
Rejowiec. Jego okolice i w³aœciciele w latach
Zwracamy siê o przekazywanie nam ewentu-
1531-1869 alnych pami¹tek bêd¹cych w Waszym
Stanis³aw Lipiñski posiadaniu: zdjêæ, starych dokumentów, które
mog¹ mieæ dla nas nieocenion¹ wartoœæ.
7. Nazwiska szlacheckie w XIX i XX w. ................. s. 9 Apelujemy do paw³owian rozsianych po Polsce
w Paw³owie i œwiecie, którzy pragn¹ odkrycia na nowo ich
Andrzej Przychodzki zapomnianej ziemi o sponsorowanie Stowarzy-
szenia Przyjació³ Paw³owa, gdy¿ bez wsparcia
8. Koloryt paw³owskiej przesz³oœci ........................ s. 10 finansowego stowarzyszenie nie zrealizuje
Lucyna Lipiñska swych szczytnych zamierzeñ.
Oprócz artyku³ów o treœciach badawczych
9. Z cyklu „Sylwetki paw³owian”: Antoni................. s. 11 znajdziecie Drodzy Krajanie wiadomoœci
Kochmañski z bie¿¹cego ¿ycia Paw³owa jego dokonañ
Adam Kêdzierawski i planów. Bêdziemy tak¿e prezentowaæ
w zwiêz³ych notatkach ludzi, którzy przyczynili
10. Z cyklu „Sylwetki paw³owian”: ........................ s. 13 siê do œwietnoœci niegdyœ prê¿nej osady maj¹c
Stanis³aw Wanarski znacz¹cy wk³ad w dzie³o jej rozwoju a wiêc:
nauczycieli, duchownych, miejscowych w³oda-
red. J. Kasprzak, J. Wanarski (syn) rzy, uczestników walk wyzwoleñczych oraz
11. Przystanek Paw³ów ............................................ s. 14 uzdolnionej m³odzie¿y.
Nie pozwólmy upaœæ szlachetnej inicjaty-
Wojciech Górecki wie, s³u¿¹cej po¿ytkowi pokoleñ, twórzmy
12. W szkole nie jest nudno ....................................... s. 15 szanse nastêpcom z nadziej¹, i¿ nie powtórz¹
b³êdów z przesz³oœci i przyczyni¹ siê do
Magdalena Boruchalska umiejscowienia Paw³owa w czo³ówce dobrze
13. Artystyczne iluminacje w poezji ........................ s. 16 zarz¹dzanych i rozwijaj¹cych siê miejscowoœci.
Danuty Agnieszki Kurczewicz
Dobrowolne wp³aty mo¿na przekazywaæ na
Z. W. Okoñ konto bankowe Stowarzyszenia Przyjació³
14. Jase³ka w Paw³owie ............................................ s. 18 Paw³owa - BANK SPÓ£DZIELCZY W CY-
Anna P¹gowska COWIE nr 26-8191-1013-2004-4000-0462-
0001 lub bezpoœrednio do P. Henryki Cie-
15. Wspomnienie. ......................................................... s. 19 chomskiej - Skarbnik stowarzyszenia.
Prof. dr hab. in¿. Stanis³aw KLIN (1941 - 2009) Deklaracja cz³onkowska stowarzyszenia jest
dostêpna na www.pawlow.org.pl.
dr in¿. Wojciech Kiljan
16. K¹cik poetycki ......................................................... s. 20 Zarz¹d SPP

Na stronie tytu³owej zdjêcie: Orkiestra „strzelecka” i „Obrony Narodowej” w Paw³owie, 1937 r.


od lewej: Mieczys³aw Hopaluk, Kazimierz S³awiñski, Pawe³ S³awiñski, Jan S³awiñski, Franciszek Kurczewicz, W³adys³aw Jañczuk,
Leon Pilipczuk, Edward Œmigasiewicz,Henryk Œmigasiewicz, Kazimierz Maciejewski i Jan Kwiatkowski.
Rok 2009 charakteryzowa³ siê w gospodarce œwiatowej g³êbokim kryzysem ekonomicznym, który
w ró¿nym stopniu dotkn¹³ wiele krajów œwiata, nie tylko tych o s³abej kondycji finansowej, lecz tak¿e
potêgi gospodarcze.
Nie omin¹³ on tak¿e i Polski, co daje siê wyraŸnie odczuæ w Jeœli idzie o te ostatnie- informujemy, ¿e np. odsetki od
ró¿nych sferach ¿ycia spo³ecznego, a szczególnie boleœnie w zaci¹gniêtych w 2009 r. kredytów wynios¹ 38.000 z³.
odniesieniu do po³o¿enia coraz liczniejszej grupy obywateli W bud¿ecie gminy Rejowiec Fabryczny rok 2010,
naszego kraju. uchwalonym przez Radê w dniu 29.12.2009r., przewidziano
Wprawdzie oficjalne informacje g³osz¹, i¿ Polska jako sumê 3.500.000 z³ (prawie 22% tego¿ bud¿etu) na budowê
jedyny kraj Unii Europejskiej zanotowa³ w 2009 r. nieznaczny oczyszczalni œcieków i kanalizacji w Paw³owie.
(1,5%) - ale jednak wzrost gospodarczy, co nie stoi - jak siê W tej kwocie 1.692.000 z³ (48%) stanowi¹ dotacje z Unii
wydaje - z odczuciami statystycznego Polaka. Trudno bowiem Europejskiej, zaœ pozosta³oœæ- 1.808.000 z³ - (52% wartoœci tej
pogodziæ deklaracje o wzroœcie gospodarczym z upadaj¹cymi inwestycji), przewidzianej do realizacji w 2010 roku, pochodzi
nieustannie, nieraz kluczowymi zak³adami produkcyjnymi, ze œrodków w³asnych gminy.
wzrostem bezrobocia i narastaj¹cymi oznakami Powa¿n¹ pozycjê w wydatkach bud¿etowych gminy, w
niezadowolenia spo³ecznego. czym równie¿ mieszcz¹ siê koszty, wydatkowane na
Zjawisko kryzysu da³o siê zaobserwowaæ równie¿ na funkcjonowanie Zespo³u Szkó³ w Paw³owie, zajmuj¹ oœwiata i
najni¿szych szczeblach w³adzy i administracji samorz¹dowej, kultura.
tj. w gminach. Nie ominê³o ono tak¿e gminy Rejowiec I tak koszty utrzymania wszystkich szkó³ na terenie gminy
Fabryczny. wynios¹ w 2010 r. 4.612.400 z³ (28.7%) bud¿etu, z czego na
Nie jest intencj¹ autora niniejszej notatki przedstawienie w wynagrodzenia dla pracowników przeznaczono 2.793.000 z³
ca³oœci za³o¿eñ bud¿etowych gminy na rok 2010, dlatego te¿ (tj. 17,4%) ogó³u wydatków.
ograniczymy siê do zaprezentowania niektórych problemów, Powa¿n¹ pozycjê po stronie wydatków gminy zajmuj¹
zwi¹zanych nie tylko i wy³¹cznie z Paw³owem. koszty pomocy spo³ecznej, na które zaplanowano 919.380 z³
Szczególn¹ pozycjê w wydatkach bud¿etowych, (5,7%) bud¿etu.
przewidzianych na szeroko pojêty rozwój infrastruktury W ramach tej kwoty zabezpieczono utrzymanie oœrodków
Paw³owa zajmuj¹ koszty zwi¹zane z budow¹ kanalizacji i pomocy (ok. 408.000 z³) oraz zasi³ki i œwiadczenia w naturze
oczyszczalni œcieków w tej miejscowoœci. najbardziej potrzebuj¹cym rodzinom, a tak¿e partycypacjê w
Na wstêpie jednak przedk³adamy informacjê jakimi kosztach do¿ywiania uczniów, na które przeznaczono 45.000
funduszami dysponowaæ bêd¹ w 2010r. w³adze gminy, tj. wójt i z³.
rada. Natomiast na rozwój kultury i ochronê dziedzictwa
Ka¿dy preliminarz bud¿etowy zamyka siê bilansem narodowego zagwarantowano w bud¿ecie ³¹cznie 272.000 z³, z
dochodów i wydatków. Przewiduje siê, ¿e w 2010r. dochody czego 138.000 z³ na zabezpieczenie dzia³alnoœci gminnego
gminy wynios¹ 14.076.546 z³, zaœ wydatki 16.027.327 z³, tj. Oœrodka Kultury w Paw³owie oraz 30.000 z³. na organizacjê
oko³o 1.950.000 z³ przewy¿sz¹ one wp³aty. Jarmarku Paw³owskiego.
Powstaje zatem pytanie, sk¹d wzi¹æ brakuj¹ce fundusze? Jednak¿e, pomimo oszczêdnego gospodarowania
S¹ tu ró¿ne mo¿liwoœci : np. ubieganie siê o dotacje z Urzêdu posiadanymi œrodkami finansowymi, (które zaspokoj¹ tylko
Marsza³kowskiego, Unii Europejskiej, a w ostatecznoœci niezbêdne potrzeby), deficyt na rok 2010, jak to ju¿
zaci¹ganie kredytów bankowych. wspomniano, wyniesie kwotê 1.950.000 z³, czyli oko³o 12%
ca³oœci bud¿etu gminy.

Stanis³aw Lipiñski
W poprzednim doniesieniu o odkryciu ksiêgi dokumentów wspomniany wy¿ej akt kupna-sprzeda¿y jest pierwszym
sporz¹dzanych przez ³awê miejsk¹ w Paw³owie w latach 1545- prawnym œladem istnienia cechu garncarskiego w Paw³owie
1640, jedynie marginalnie wspomnia³em o tworzeniu siê ju¿ w marcu 1612 roku. Tak wiêc w roku 2012 paw³owskie
w tym mieœcie œrodowiska rzemieœlniczo - us³ugowego zorganizowane garncarstwo bêdzie obchodziæ 400-lecie
Obecnie poszerzam ten temat, rzucaj¹c nieco wiêcej œwiat³a na swego istnienia. Zaiste, piêkny jubileusz! Dodajmy, i¿ co
rozwój garncarstwa, priorytetowej przez parê wieków ga³êzi najmniej od roku 1622 mistrzem cechu garncarzy by³ Jan
rêkodzielnictwa. Szyszka6, prywatnie ojciec Józefa Sitnika (zapewne wytwórcy
Bior¹c pod uwagê fakt, i¿ w szesnastym stuleciu nazwiska sit i innych wyrobów z sitowia). W innym akcie z tego samego
tworzono nierzadko od wykonywanych zawodów i zajêæ roku wymieniony zosta³ inny fachowiec rzemios³a
zarobkowych, na tej podstawie mo¿emy z du¿¹ doz¹ garncarskiego - Tymosz Matyjczyk.7
prawdopodobieñstwa odtworzyæ je na podstawie analizy O rozwoju rêkodzielnictwa w Paw³owie mo¿e œwiadczyæ
aktów zapisowych. fakt, ¿e ju¿ w roku 1564, gdy miasteczko liczy³o zaledwie 55
W roku 1555 wymieniono w jednym z aktów kowala mieszkañców8, przedstawiciele a¿ 12 rodzin wykonywali
£ukasza z Siedliszcza, jako mieszczanina paw³owskiego.1 ró¿ne zawody rzemieœlnicze, zajmuj¹c siê te¿ upraw¹ roli,
O Pawle Lepiaczu, d³ugoletnim wójcie oraz Matysie produkcj¹ gorza³ki (3 wytwórnie alkoholu) oraz m³ynarstwem
(Macieju)2 i Wojtku Lepiarkach (1556, 1558, 1560, 1564, (2 m³yny w tym jeden korzeczny, a jeden sezonowy).9
1578), domniemanych wytwórcach wyrobów glinianych (Nie Szczególnie zastanawia istnienie a¿ trzech palarni gorza³ki. Z
œwiêci garnki lepi¹ - mówi bardzo stare polskie przys³owie) pewnoœci¹ jedna z nich nale¿a³a do plebana paw³owskiego, co
wiadomo z szeregu aktów.3 Wawrzysz Lepiarek - brat Matysa i wynika poœrednio ze znacznie póŸniejszych dokumentów10 i
Wojciecha, pojawia siê w dokumentach ³awy w roku 1578.4 by³a przeznaczana tak¿e na wyszynk. Dwie pozosta³e,
Zawód garncarza, wykonywany przez Jana Szyszkê, wymieni³ mieszczañskie, równie¿ pracowa³y na zaspokojenie potrzeb
akt z roku 1606.5 nie tylko ludnoœci miejscowej, ale tak¿e bli¿szych i dalszych
Tworzenie siê œrodowiska zawodowych garncarzy trwa³o osad wiejskich. Cotygodniowe targi miejskie przyczynia³y siê
zatem nieprzerwanie co najmniej od po³owy wieku XVI. z pewnoœci¹ do reklamy trunku (musia³ on mieæ ju¿ wówczas
Zwieñczeniem tego procesu by³o powo³anie - z du¿¹ doz¹ ustalon¹ markê). Mimo, i¿ brak jest bezpoœrednich dowodów,
pewnoœci mo¿emy przyj¹æ zaproponowana tutaj datê - cechu to trudno zak³adaæ, ¿e sprzeda¿ gorza³ki prowadzono w
rzemios³a garczarskiego w roku 1612. Otó¿ akt ³awy s¹dowej prywatnych domach. Istnienie karczmy w Paw³owie nasuwa
paw³owskiej z dnia 28 marca tego¿ roku wymienia wœród siê samo - mog³a ona nale¿eæ do miejscowego plebana.11
mieszczan towarzysz¹cych jego spisaniu dwie osoby: Niewykluczone, ze gorza³kê zaczêto z czasem woziæ (w
Szymona Ksioka (Krzoka ?) - cechmistrza garncarzy oraz beczu³kach) tak¿e na targi do Siedliszcza. Bednarstwo,
bogatego Oleszka Szewca. Ujêcie we wspomnianym aczkolwiek doœæ póŸno w aktach ³awy miejskiej potwierdzone
dokumencie, dotycz¹cym, dodajmy, sprzeda¿y przez (o czym wzmianka ni¿ej), równie¿ mia³o niez³y rynek zbytu.
Wojciecha Kaletkê (zapewne rzemieœlnika zajmuj¹cego siê Zaradnoœæ mieszczan oraz wykorzystanie po³o¿enia
szyciem toreb i innej galanterii skórzanej) oraz jego ¿onê Paw³owa na rozwidleniu ró¿nych dróg (goœciñców) tj.
El¿bietê zakupionego wczeœniej ogrodu Janowi Krawcowi, lubelskiego, che³mskiego i krasnostawskiego, a tak¿e po³¹czeñ
nazwiska Ksioka z podaniem jego funkcji cechowej lokalnych z Wol¹ Kañsk¹, Krzywowol¹, Rejowcem, Lisznem,
( c e c h m i s t r z g a r n c a r s k i e j o rg a n i z a c j i , c z y l i j e j Bezkiem, i innymi pobliskimi miejscowoœciami, pozwala³y na
przewodnicz¹cy), oznacza, ¿e oto miastu przyby³a wówczas rozwój handlu wyrobami rzemieœlniczymi. Organizowane
wa¿na instytucja rzemieœlnicza. Jej status i przywileje w ka¿dy pi¹tek targi, z pewnoœci¹ aktywizowa³y zawodowe
z pewnoœci¹ zosta³y okreœlone w specjalnym dokumencie, ¿ycie paw³owian (przedmiejski £yszcz traci³ ju¿ wówczas
wystawionym przez biskupa rzymskokatolickiej diecezji status odrêbnej jednostki osadniczej). Dlatego wzrost liczby
che³mskiej w³aœnie w roku 1612. Niestety, jak na razie, nie rodzajów us³ug rzemieœlniczych by³ tylko kwesti¹ czasu.
odnaleziono oblaty lub innego wiarygodnego na to dowodu. Ale wróæmy do zasadniczego tematu rozwa¿añ.
Orygina³ jego móg³ bowiem sp³on¹æ w latach piêædziesi¹tych Niektóre akty wspominaj¹ o Wawrzyñcu i Jakubie
XVII wieku w po¿arze miasta, o którym wzmiankowa³em Pstr¹gach (1556)12, których nazwisko kojarzy siê nieodparcie z
w poprzednim doniesieniu. (Na naukow¹ eksploracjê czekaj¹ rybo³ówstwem (tym bardziej, ¿e w najbli¿szej okolicy miasta
tak¿e dokumenty posiadane przez Archiwum Kurii p³ynê³a rzeczka oraz znajdowa³ siê staw rybny). Z kolei
Metropolitalnej w Krakowie, a dotycz¹ce parafii paw³owskiej. Walenty Bartnik13 - to z pewnoœci¹ stró¿ barci w miejscowych
Wierzmy, ¿e dla omawianego zagadnienia s¹ to dokumenty d¹browach, specjalizuj¹cy siê w wybieraniu miodu
Ÿród³owe pierwszorzêdnego znaczenia.). Tak wiêc z pszczelników na rzecz dworu paw³owskiego. Jego ¿ona Zofia
prowadzi³a w mieœcie kram14, byæ mo¿e sprzedaj¹c w nim bardzo rzadko.
tak¿e produkty pszczele. Jan Sytnik Stary (1629) natomiast - to Oprócz wytwórstwa przedmiotów u¿ytkowych zajmowano
domniemany wytwórca miodów pitnych, mo¿e tak¿e nalewek siê tak¿e produkcj¹ ¿ywnoœci przetworzonej. Przyk³adem by³
na tych miodach. Nieznany z imienia kramarz by³ w roku 1578 ubój zwierz¹t i wyrób przetworów miêsnych, czym móg³
posiadaczem folwarku, prowadzi³ wiêc zatem równie¿ zajmowaæ siê m.in. Artym RzeŸnik (1607)30.
dzia³alnoœæ rolnicz¹. Marka Œlusarza15 i Iwaszka Szewca Zawód szklarza pojawi³ siê w Paw³owie na pocz¹tku wieku
wymieniaj¹ zapisy z roku 156016, oraz póŸniejsze (1583). XVII (1611); wykonywa³ go Charko Dybka31. Mog³o siê to
Nazwiska Paw³a Szewca z roku 158717, Paska i Jarmo³a wi¹zaæ z rozwojem mieszkalnictwa, wynikaj¹cego
Szewców utrwali³y akty ³awy s¹dowej z roku 161018, natomiast z naturalnego przyrostu ludnoœci. M³ynarzem miejskim by³
Stanis³awa Kuœnierza, by³ego mieszkañca Czu³czyc oraz Jana, wówczas Matys Mielnik32, po nim zaœ prawdopodobnie
byæ mo¿e jego syna - z lat 1555 i 155619. Marka Œlusarza Janaszek z ¿on¹ Tacz¹. Po œmierci m³ynarza, mlewniki przejêli
wpisano do aktu w roku 158320, natomiast Andruch Œlusarz jego syn Dani³o i wnuk Nil33 Natomiast w roku 1626 jeden z
zosta³ wymieniony w roku 1611, co oznacza, i¿ ten typ us³ug, aktów odnotowa³ Stanis³awa Kucharza, co sugerowa³oby, ¿e
podobnie jak us³ugi kowalskie21, mia³ w Paw³owie ci¹g³¹ byæ mo¿e zatrudniony by³ w kuchni plebañskiej. Z kolei o
tradycjê (o nieboszczyku Wawrzyñcu - kowalu mamy zapis z istnieniu rzemios³a bednarskiego œwiadczy zapis z koñca roku
roku 158822). 1626 o sprzeda¿y a¿ trzech folwarków przez Jana Bednarza34.
O tym jak intratny musia³ byæ zawód szewca, œwiadczyæ Œwiadczy to o znacznej, jeœli nie wyj¹tkowej, zamo¿noœci
mo¿e zapis z roku 1611, wymieniaj¹cy Oleszka ¯elaka jako wytwórcy beczek i klepek.
bogatego mieszczanina (1611)23. Jakuba Kaletê i Stanis³awa Ju¿ ten krótki rys o pocz¹tkach rzemios³a paw³owskiego
Rymarza - ³awnika paw³owskiego, zapewne zajmuj¹cych siê pokazuje, i¿ rozwija³o siê ono wielokierunkowo i - jak mo¿na
wyrobem artyku³ów skórzanych, wymienia³y kolejno akty z suponowaæ - przynosi³o niema³e dochody. Uzupe³niane przez
roku 159824 i 160625. Stanis³aw Rymarz bra³ udzia³ w uprawy rolne oraz hodowlê zwierz¹t domowych (wo³y, krowy,
posiedzeniach ³awy tak¿e w latach nastêpnych. kozy, konie, trzoda chlewna), pozwala³o na rozwój miasta i
O istnieniu miejscowego tkactwa i krawiectwa mog¹ wzrost pomyœlnoœci jego mieszkañców.
œwiadczyæ nazwiska tkacza Augustyna z roku 159026 Jakuba
Dr Marian Janusz Kawa³ko
Tkacza z 1600 roku27 oraz Jana Krawca z roku nastêpnego.28
Tkacz Augustyn zapewne nieŸle prosperowa³, skoro w
rzeczonym roku 1590 zakupi³ by³ dom z dzia³k¹ siedliskow¹
(ogrodem) za dwadzieœcia dwie grzywny29, instaluj¹c siê w 1
WBPL, Ksiêga miasta Paw³owa (dalej jako KmP), ks. 17/4, k. 10, 26.
2
Ibidem, k. 15v, 16v, 30.
Paw³owie na dobre. Z kolei Jan Krawiec odkupi³ w 1606 r. od 3
Ibidem, k. 11v, 12, 14, 23v, 50, 53v itd.
Miko³aja Kuœnierza ogród - po³o¿ony przy drodze do Liszna - 4
Ibidem, k. 49v.
5
Ibidem, k. 116.
zapewne z przeznaczeniem pod zabudowê. Obrót 6
Ibidem, k. 141.
nieruchomoœciami nasili³ siê w mieœcie w³aœnie w latach 1605- 7
Ibidem.
8
Miasta polskie w tysi¹cleciu (red. M. Siuchniñski), t. 2, Wroc³aw 1965, s. 743.
1607 i 1610-1613, potem zaœ z pocz¹tkiem lat dwudziestych i 9
Archiwum G³ówne Akt Dawnych (dalej jako AGAD), Archiwum Skarbu Koronnego (dalej jako
trzydziestych XVI wieku, co oznacza doϾ intensywny, 10
ASK), Dz. I. ks. 37, Regestrum Exactonis…, k. 584v.
M.J. Kawa³ko, Rejowiec, jego okolice i w³aœciciele w latach 1531-1869, Lublin 2009, s. 430.
aczkolwiek nierównomierny, rozwój miasta i przechodzenie Prawdopodobnie dlatego jeden z proboszczów oko³o roku 1824 upomnia³ siê u biskupa, na mocy
od gospodarki rolniczo-rzemieœlniczej ku gospodarce typowo dawnej erekcji, o mo¿liwoœæ otwarcia karczmy, w której szynkowana by³aby gorza³ka wytwarzana
w plebañskiej palarni; ibidem.
rzemieœlniczo-us³ugowej. 12
WBPL, KmP, k. 15v.
13
Ibidem, k. 22v, 34v, 36.
Jak bardzo paw³owianie starali siê byæ samowystarczalni i 14
Ibidem, k. 36.
samodzielni w prowadzeniu interesów handlowych mo¿e 15
W 1598 r. wystêpowa³ jako ³awnik; ibidem, k. 95v.
16
Ibidem, k. 27v-28. Iwaszko jako szewc paw³owski wzmiankowany by³ te¿ w roku 1579.
œwiadczyæ przyk³ad che³mskiego ¯yda - Moszka. Kupi³ on 17
Ibidem, k. 67.
mianowicie w maju roku 1622 w Paw³owie ogród, czyli dzia³kê 18
Ibidem, k. 120v, 121; przewijaj¹ce siê w czasie nazwisko Szewca oznacza, i¿ tak¿e zawód szewski
odznacza³ siê ci¹g³oœci¹ miêdzypokoleniow¹.
siedliskow¹ przy rynku i pobudowawszy na niej szybko dom, 19
Ibidem, k. 7, 8.
zapewne z myœl¹ rozwoju kupiectwa lub poœrednictwa w 20
Ibidem, k. 63-63v.
21
Nazwisko £ucza Kowala - ³awnika przysiêg³ego wymienia³y akty z roku 1611; ibidem, k. 122-123.
sprzeda¿y wyrobów rêkodzielniczych (domyœlnie: wyrobów 22
Ibidem, k. 69v-70.
garncarskich i pokrewnych), zby³ ca³¹ nieruchomoœæ ju¿ w 23
Ibidem, k. 123v.
24
Ibidem, k. 96v.
czerwcu roku nastêpnego. Od tamtej pory a¿ do koñca 25
Ibidem, k. 115. W tym samym roku pojawi³o siê tak¿e nazwisko Krzysztofa Korzucha.
analizowanego okresu (rok 1640) ¿aden inny starozakonny nie 26

27
Ibidem, k. 73v-74v.
Ibidem, k. 100-100v.
pojawi³ siê ju¿ w miasteczku biskupim. Okaza³o siê, ¿e dla 28
Ibidem, k. 102v.
wyznawców wiary moj¿eszowej nie ma w nim dobrej 29

30
Ibidem, k. 74v.
Ibidem, k. 116v.
atmosfery. Dopuszczanie osób z zewn¹trz do wewnêtrznego 31
Ibidem, k. 122.
32
rynku us³ug handlowych i rêkodzielnictwa - jak wynika z 33
Ibidem, k. 122v-123.
Ibidem, k. 144v.
zapisów ³awy miejskiej - zdarza³o siê naówczas i póŸniej 34
Ibidem, k. 153v.
Id¹c œladem artyku³u zamieszczonego w „G³osie 1810, Postu³¿yñskich (obecnie Postu¿yñskich) 1747-1806,
Paw³owa” nr 10, w analizowanych z lat 1611- 1811 ksiêgach Papirniów (Papierniów) 1689-1779, Kopciów (dziœ zapewne
miasta Paw³owa ustalono, ¿e w pocz¹tkach drugiej dekady Kopciewiczów) 1757-1800, W³adyków (£adyków,
XVII w miastem zarz¹dza³ wspólnie z rajcami burmistrz Hryæ £adyckich) 1687-1806, Cichomskich (dzisiaj Ciechomskich)
Ko³acz. 1755-1808, Rzepeckich 1782-1805, S³awiñskich 1749-1808,
Nale¿y stwierdziæ z du¿¹ doz¹ prawdopodobieñstwa, i¿ Derezuyków (pisownia oryginalna - obecnie Derezulków)
by³ to z pochodzenia Rusin, gdy¿ w owym czasie przewa¿a³a 1785-1811, Kieydów (dziœ Kiejdów) 1788-1799, Dudków
na tych terenach nap³ywowa ludnoœæ rusiñska. Ludnoœæ ta, jak 1755-1802, Klinów 1804- 1806 oraz Sawickich 1800-1802. 2
równie¿ Wo³osi stanowili podstawowe zamieszkuj¹ce Ziemiê Niektóre z tych rodów odnotowane by³y ju¿ w wieku XVI-
Che³msk¹ skupiska narodowoœciowe.1 tym. Sporadycznie w ksiêgach miejskich Paw³owa z uprzednio
Celem niniejszego artyku³u jest próba ustalenia wymienionego okresu, wystêpuj¹ równie¿ nazwiska przodków
genealogii niektórych rodów paw³owskich z zachowaniem ¿yj¹cych wspó³czeœnie rodzin paw³owskich takich, jak:
ci¹g³oœci, pocz¹wszy od wzmianek odnotowanych w Jakubowskich, Zawiœlaków, Wojtalewiczów, Rokickich,
dokumentach archiwalnych z lat 1611-1811 a¿ po Gr¹dkowskich, Matwiejuków. 3
wspó³czesnoœæ. Potomkowie tych rodów mieszkaj¹ nadal w tej Gwoli wyjaœnienia nale¿y powiedzieæ, i¿ zdecydowana
miejscowoœci. Nale¿y tu zaznaczyæ, i¿ zazwyczaj pierwotne wiêkszoœæ zapisów w tych¿e ksiêgach dotyczy spraw
brzmienie niektórych nazwisk mieszczan paw³owskich by³o maj¹tkowych - g³ównie obrotu ziemi¹, sporadycznie zaœ
odmienne od form istniej¹cych obecnie. Mo¿na wystêpuj¹ tam¿e zapisy testamentów oraz intercyzy. Podczas
domniemywaæ, i¿ stan taki wynika³ z kilku przyczyn, spoœród spisywania aktów kupna - sprzeda¿y pos³ugiwano siê utartymi
których nale¿y wymieniæ na przyk³ad gwarowe, lokalne miana, formu³ami, zaczynaj¹cymi siê zwykle od s³ów: „Przed
wywodz¹ce siê z zawo³añ, jak: Kozio³, Kosz, Biegan, urzêdem miejskim paw³owskim i (tu nazwisko aktualnego
wykonywanych zawodów, takich jak: Bednarz (potomek burmistrza, zwykle tak¿e rajców),4 b¹dŸ te¿: „Dzia³o siê to w
Bednarczuk), Mielnik (potomek Mielniczuk) itp. Paw³owie przy urzêdzie miejskim paw³owskim przy (tu
Nie mo¿na równie¿ wykluczyæ, i¿ przy ówczesnym stanie nazwisko burmistrza)5 lub: „My urz¹d paw³owski bêd¹c
wiedzy, a zw³aszcza umiejêtnoœci w spisywaniu danych - jak przytomni temu uczynionemu zapisowi podpisujemy siê
byœmy to dzisiaj powiedzieli - osobowych - niektórzy pisarze znakiem krzy¿a œwiêtego”6 itd.
miejscy, jako jedyni posiadaj¹cy w ca³ym mieœcie (poza Nale¿y wspomnieæ, i¿ na przestrzeni analizowanych w
duchownymi) tê sztukê, po prostu przeinaczali pierwotne latach 1611-1811 dziejów miasta Paw³owa, nie stwierdzono
brzmienie niektórych nazwisk lub zapisywali je ze s³uchu. poza jednym przypadkiem, by ktokolwiek z ówczesnych
Zachowane do wspó³czesnoœci fragmenty ksi¹g burmistrzów i rajców podpisywa³ siê imieniem i nazwiskiem.
miejskich Paw³owa, na których oparto zawarte w artykule Zazwyczaj w miejsce podpisu stawiano krzy¿yk (czasem
informacje mieszcz¹ siê w cezurze czasowej zamkniêtej nawet trzy). Jedyny raz, a mia³o to miejsce, kiedy to, jak
datami 1611-1811. Zapisy w nich zawarte informuj¹, i¿ w wynika z zapisu miasto sprzeda³o cz¹stkê folwarku niejakiemu
dalszym ci¹gu burmistrzowie wspierani byli w zarz¹dzaniu Romanowi Barczukowi (Marczukowi?) za z³p 13 - jeden z
miastem przez rajców a ³awê s¹dow¹ uzupe³niali wójtowie rajców z³o¿y³ pod dokumentem podpis „swojo renko w³asno”
wraz z ³awnikami. (pisownia oryginalna).7 Napotkano równie¿ zapis g³osz¹cy, i¿
Ksiêgi te zawieraj¹ niestety pewne braki w ci¹g³oœci urz¹d miasta Paw³owa „Przyciœniêty bêd¹c gwa³town¹
opisywanych dziejów i zdarzeñ. Z³o¿y³o siê na to wiele potrzeb¹” sprzedaje ogród „Aby pusto nie le¿a³” za 70 z³p
przyczyn, takich jak: zniszczenia dokonane w czasie wojen, Janowi Postu³¿yñskiemu z ¿on¹ Mariann¹ z Koszów, za który
po¿ary miejscowoœci lub tak¿e brak nale¿ytej dba³oœci w ich to ogród miasto p³aci³o - jak to wyra¿ono „podatek
przechowywaniu. Analizuj¹c powy¿sze ksiêgi ograniczono siê monarchiczny” oraz do skarbu biskupiego. 8
celowo do przedstawienia historii tych rodów mieszczan W œwietle tej ostatniej informacji nale¿y wnosiæ o
paw³owskich, których potomkowie zamieszkuj¹ osadê ówczesnym ubóstwie kasy miejskiej .Trzeba równie¿
wspó³czeœnie. Niekiedy brzmienie nazwisk niektórych z tych wyjaœniæ, ¿e pojêcia takie jak ogród czy folwark mia³y w
rodów przechodzi³o pewn¹ ewolucjê, a czêœæ z nich opisywanym okresie zupe³nie inne ani¿eli obecnie znaczenie.
przekszta³cano na rdzennie polskie, dodaj¹c do pierwotnej Ogrodem bowiem nazywano pole, zaœ folwarkiem
wersji koñcówki „- ski” lub „- cki”. gospodarstwo rolne.
Do najczêœciej spotykanych w w/w ksiêgach nazwisk Niezwykle trudne a wrêcz niemo¿liwe do ustalenia z
zarówno patrycjatu jak i pozosta³ych mieszczan paw³owskich, treœci zapisów poczynionych w ksiêgach miejskich jest
nale¿¹ miêdzy innymi nastêpuj¹ce rody: Koszów - odnotowane okreœlenie lokalizacji i obszaru dzia³ek, bêd¹cych
w latach 1619-1808, Koz³ów (niekiedy zapisywano przedmiotem transakcji. Oto kilka przyk³adów:
Koz³owskich) 1749-1808, Bieganów (póŸniej Bieganowskich) „Pospólstwo miasta Paw³owa dajem ogród za „uroczyskiem
1747-1805, Bi³anów (wspó³czeœnie prawdopodobnie czeczerowskim (?) Anastazji Ga³anisze”(imiê wówczas bardzo
Bie³añców) 1747-1806, Szokaluków (inne brzmienie Szoka³, popularne).9
Szoka³a, Szuka³a, Szokaliñski) 1689-1810, Wanarskich 1750-
„Urz¹d miasta Paw³owa sprzedaje temu Micha³owi bardziej intryguj¹ce, gdy¿ pozycja kobiet w omawianym
Koz³owskiemu czwart¹ czêœæ ogrodu za dwie msze œwiête.” 10 czasie nie by³a w spo³eczeñstwie zbyt wysoka. Nale¿y
„…Jan Koszuk sprzedaje Micha³owi Barczukowi mniemaæ, i¿ Michalina Klimiuk wywodzi³a siê albo z
(Marczukowi?) ogród poczynaj¹c od goœciñca che³mskiego, z najbogatszej warstwy paw³owskich mieszczan, b¹dŸ te¿
drugiej strony od Stacha Koszuka”. 11 reprezentowa³a nieznane walory, predystynuj¹ce j¹ do
„Bazyli Kunicki kupuje ogród od Todorego Bi³ana le¿¹cy od piastowania eksponowanych stanowisk w mieœcie. Ten¿e
miedzy szkoliñskiej a z drugiej strony od goœciñca Wawrzyniec Kosz zapisa³ swemu starszemu synowi „przy
krasnostawskiego a koñcz¹cy siê po ogród cerkiewny” 12 ludziach godnych wiary” pó³ folwarku.18 Jak to ju¿ uprzednio
„Urz¹d miasta Paw³owa - …przedaliœmy ³¹kê pust¹ na Wiel- wspomniano, pisarze miejscy, a by³ nim wtedy Jan Stroszwicz
kim Bilsku na dwa kosarze Franciszkowi Wanarskiemu”. 13 (?), doœæ dowolnie interpretowali brzmienie nazwisk
Takie oto oraz podobne sformu³owania zawarte s¹ w wspó³mieszkañców, o czym œwiadczy fakt, i¿ rajca miejski Jan
zasadzie w ka¿dym dokumencie, stanowi¹cym akt w³asnoœci. Kosz zapisywany jest w pochodz¹cych z tego samego okresu
Na ich podstawie mo¿na wysnuæ kilka nastêpuj¹cych dokumentach jako Koszuk.19 Nazwisko Jêdrzej Koszuk
wniosków, a mianowicie: o istnieniu w czasie spisywania aktu widnieje tak¿e w zapisie o sprzedaniu Grzegorzowi
lub w przesz³oœci szko³y oraz to, i¿ mieszczanie paw³owscy Kopciewiczowi ogrodu za 13 z³p., ci¹gn¹cego siê „od dwora a
byli ludŸmi wolnymi, gdy¿ jako tacy mogli posiadaæ w³asn¹ koñcz¹cy po granicê Borysa Micha³a”. 20
ziemiê i swobodnie ni¹ dysponowaæ. Czêsto w zapisach, Datowany na 6 czerwca 1793 roku zapis w ksiêdze miasta
dotycz¹cych sprzeda¿y ³¹ki okreœlano jej area³ liczb¹ dniówek Paw³owa g³osi, i¿: „My urz¹d paw³owski bêd¹c przytomni
niezbêdnych do jej wykoszenia na przyk³ad „na kosarzy dwa”. temu uczynionemu zapisowi podpisujemy siê znakiem krzy¿a
Stwarza to wiele w¹tpliwoœci dotycz¹cych miêdzy innymi œwiêtego - Jadam S³awiñski instygator miejski (oskar¿yciel
d³ugoœci dnia pracy, mo¿liwoœci fizycznych kosiarza, stanu publiczny w dawnej Polsce - obecnie prokurator), Jan £adycki
sprzêtu (a wiêc kos) oraz jakoœci porostu runi ³¹kowej. - pisarz miejski, Piotr Szuka³a - landwójt,£ukasz Kosz z ¿on¹
U schy³ku XVIII i na pocz¹tku XIX wieku w treœci Kseni¹ zapisuje sobie i dzieciom swoim po œp. panu Piotrze
zapisów dotycz¹cych aktu kupna - sprzeda¿y, spotyka siê Szukale wiecznymi czasy w aktach miejskich Paw³owa po³owê
niekiedy próby zwi¹zane z przybli¿onym okreœleniem P³uski, czêœæ ogrodu pod Dêbem i ma³¹ czêœæ ³¹ki na Ma³ym
wielkoœci dzia³ek, bêd¹cych w obrocie handlowym. Bilsku, której to po³owa P³uski i ³¹ki na kosarza zapisujê sobie
Tak na przyk³ad „wielebny ksi¹dz Tomasz na wieczn¹ potrzebê i wieczne u¿ywanie ze wszystkim prawem
£aszkiewicz - paroch „ritus graeci” - (obrz¹dku greckiego), i wszystkimi wolnoœciami brania i u¿ywania z tych po³owy
zakupi³ czêœæ ogrodu „na dwa dziesiêcia ³okci szerokoœci” od ³¹ki”…21 £ukasz Kosz wymieniony by³ ponownie w ksiêdze
Jakuba Kardaszyñskiego i jego ¿ony Teresy z Bieganów”.14 miejskiej pod dat¹ 27 lutego 1808 roku, kiedy to dokonano w
Inny zapis g³osi, i¿ magistrat (okreœlenie u¿yte po raz pierwszy) niej zapisu nastêpuj¹cej treœci: dzia³o siê to w Paw³owie 27
miasteczka Paw³owa, przeprowadzi³ licytacjê ogrodu lutego 1808 roku przy urzêdnikach i ca³kowitym
po³o¿onego „od wschodu przy cmentarzu koœcio³a zgromadzonym pospólstwie sukcesorowie œp. £ukasza Kosza -
paw³owskiego, od zachodu rynku miejskiego, od po³udnia Grzegorz Rokicki, Micha³ Szokaluk jako to siebie jako i
Jakuba Sawickiego, od pó³nocy od ulicy plebañskiej, o spadaj¹c¹ czêœæ na Grzegorza Puczkiewicza (?)” -
wymiarach 175x55 ³okci. Cenê wywo³awcz¹, wynosz¹c¹ 20 zobowi¹zani zostali do sp³aceni cerkwi paw³owskiej z³p.36.22
rubli srebrem wylicytowa³ i uzyska³ zgodê na intromisjê Nazwisko Kosz, tym razem Wojciech odnotowano jeszcze
Stanis³aw (?) Ró¿ycki.” 15 trzykrotnie - najpierw jako sprzedaj¹cego ³¹kê Piotrowi
Tematem wiod¹cym, zgodnie z tytu³em niniejszego Szoka³owi za 20 z³ „dobrej monety i liczby polskiej”, pod dat¹
artyku³u ma byæ przedstawienie dostêpnych w analizowanych 17 grudnia 1799 roku, a nastêpnie w dniu 20 stycznia 1800
ksiêgach miejskich Paw³owa dziejów niektórych jego rodów, roku, kiedy to Wojciech Kosz sprzeda³ na P³uskach pole (a nie
odszukanych w latach 1611- 1811 . ogród) ksiêdzu Bazylemu £awrynowiczowi, dziekanowi
Wy m i e n i o n e u p r z e d n i o r o d y p o s t a n o w i o n o siedliskiemu (?), a jednoczeœnie parochowi cerkwi
zaprezentowaæ w uszeregowaniu chronologicznym, paw³owskiej za 70 z³p.23 Kilka lat póŸniej Wojciech Kosz
poczynaj¹c od przedstawiciela danego rodu, którego nazwisko wymieniony by³ ju¿ jako wójt24, uczestnicz¹cy w transakcji
odnaleziono w najwczeœniejszych zapisach studiowanych sprzeda¿y ³¹ki na Ma³ym Bilsku, nabytej przez Daniela
ksi¹g. Zapis taki nale¿a³ do Jadama Kosza (pisownia Derezuykê od Wojciecha Dorywczyñskiego.
oryginalna), którego wymieniono w dniu 22 maja 1619 roku Wielu protoplastów wspó³czesnych rodów paw³owian
jako burmistrza miasta.16 Prawdopodobnie na skutek bli¿ej ju¿ przed kilkoma wiekami piastowa³o wysokie urzêdy w
nieznanych i trudnych do zweryfikowania przyczyn, wœród mieœcie. W paw³owskich ksiêgach miejskich znajdujemy
których nale¿y domniemywaæ zniszczenie dokumentów z nazwiska nastêpuj¹cych burmistrzów:
powodu spalenia lub zatarte, niewyraŸne pismo, nie trafiono na Wojciech W³adyka (£adycki) w latach -1687-1688 i 1698
nazwisko Kosz, a¿ do dnia 22 kwietnia 1721 roku. Zapis Hryæ Szokaluk -1696
zawarty w ksiêdze miejskiej Paw³owa informuje, ¿e Stefan Szokaluk -1747
burmistrzem by³ wówczas Wawrzyniec Kosz, zaœ jako rajców Stefan Cichomski (Ciechomski)- 1755-1759
wymienia siê Hrehorego Berecha, Bart³omieja Tymocha, Wojciech Cichomski (Ciechomski) -1776
Micha³a Kornycha, Hrehorego Marmoluka, i co budzi Jan Derezuyka (Derezulka) -1788-1790
szczególne zainteresowanie, a nawet zaskoczenie, w spisie tym Bart³omiej W³adyka (£adycki) -1788
znajdujemy nazwisko Michaliny Klimiuk.17 Jest to tym Piotr Szuka³a (Szokaluk)- 1786 i 1793
Stefan Biegan (Bieganowski) -1797
Jan Kozio³ -1798
Bazyli Kieyda (Kiejda) - 1799 Jest 16 maja 2009 r. Trudno dostêpn¹ drog¹ (od dawna
Micha³ Rzepecki -1802 - 1804 nieu¿ywan¹) docieram na prowincjê Paw³owa. Znajdujê siê w
miejscu poroœniêtym krzewami, traw¹ i chwastami. Z zaroœli
Franciszek Klin - 1806
wystaj¹ ciemne, drewniane ko³ki i po³amane sztachety - to
Jan Koz³owski (Kozio³ ) -1808 25 szcz¹tki ogrodzenia. Przedzieram siê przez pokrzywy. Docieram
Historia dopisa³a zapewne wiele wydarzeñ z ¿ycia miasta do ziemnego usypiska. Wejœcie do œrodka jest czêœciowo
ale jest to temat dla nastêpnych badaczy. Artyku³ niniejszy zawalone, zaroœniête. Z drugiej strony widok nie lepszy a dojœcie
stanowi jedynie skromny przyczynek do dziejów zas³u¿onych nawet trudniejsze. Jest to „horn” - piec garncarski, a raczej jego
niektórych rodów paw³owskich, dalsza ich prezentacja bêdzie pozosta³oœci. „Kiedyœ to miejsce têtni³o ¿yciem” - opowiadali
mieszkañcy wsi. Tutaj paw³owscy garncarze wypalali swoje
ujêta w szerszym opracowaniu w monografii miasta Paw³owa ,
wyroby. Piec funkcjonowa³ na okr¹g³o.
która jest przygotowywana przez zespó³ autorów.
Powodzenie tego przedsiêwziêcia bêdzie zale¿a³o od Horn - s³owo zapomniane
zgromadzenia niezbêdnych œrodków finansowych, w zwi¹zku Przed 1939 r. w Paw³owie czynnych by³o 114 garncarzy.
z tym liczymy na sponsoring ze strony potomków rodów Wyroby swe rozwozili po jarmarkach do bli¿szych i dalszych
paw³owskich (i nie tylko), zamieszkuj¹cych od wieków tê miast i miasteczek. Stosowano tu tradycyjne piece garncarskie
zwane hornami. Zbudowane z kamienia wapiennego, dwudzielne,
miejscowoœæ, jak równie¿ rozsianych po ca³ym œwiecie.
le¿¹ce. Horn to najstarszy, najbardziej archaiczny typ pieca, gdzie
indziej poza Paw³owem ma³o spotykany. Jeszcze kilka lat wstecz
Stanis³aw Lipiñski takich pieców, pracuj¹cych pe³n¹ par¹, by³o tutaj piêæ. Dziœ
pozosta³y po nich tylko œlady.
1
M. J. Kawa³ko, Rejowiec. Jego okolice i w³aœciciele w latach 1531-1869, Lublin, 2009;
2
Archiwum Pañstwowe w Lublinie (APL), Ksiêgi Miasta Paw³owa (KMP), tom I i II, sygn. 1108854
i 110885; Tradycja zanika
3

4
Ibidem; M³odzi ludzie nie chc¹ kontynuowaæ garncarskich tradycji
KMP 29.09.1755 r.;
5
Ibidem, 29.09.1775 r.;
Paw³owa. Nie ucz¹ siê robienia garnków ceramicznych. Choæ
6
Ibidem, 6.06.1793, k. 60; obecne piece niczym nie przypominaj¹ hornów a praca w glinie
7

8
Ibidem, 3.05.1756 r., k.277; jest l¿ejsza i przyjemniejsza nie ma chêtnych do nauki tego
KMP, 22.03.1806 r., k. 108;
9
Ibidem, 12.01.1749 r., k. 246; zawodu. A mo¿e warto, przecie¿ „ nie œwiêci garnki lepi¹”.
10
Ibidem, 13.03.1756 r., k. 285;
11
Ibidem, 23.04.1753 r.; Monika Kosz
12
Ibidem, 30.01.1773 r.;
13
Ibidem, 11.03.1793 r., k. 62 uczennica
14

15
Ibidem, KMP t. II 22.03.1773 r., k. 65; Zespo³u Szkó³ Paw³owie
Ibidem, 10.08.1801 r., k. 127;
16
Ibidem, APL, KMP, k. 100;
17
Ibidem, k. 211; Reporta¿ „ Horn w Paw³owie” (tytu³ pochodzi od redakcji) zaj¹³ II
18

19
Ibidem, k. 218; miejsce zespo³owe (zespó³ w sk³adzie: Karolina Klin, Patrycja
Ibidem, 22.03.1756 r., k. 284;
20
Ibidem, k. 247;
Cechmistrzuk i Monika Kosz - uczennice II klasy ZS w Paw³owie)
21
Ibidem, k. 60; w konkursie na reporta¿ adresowany do m³odzie¿y gimnazjalnej i
22
Ibidem, k. 123; ponadgimnazjalnej, zorganizowany z okazji II Zlotu Mi³oœników
23
Ibidem, k. 89;
24
Ibidem, 15.07.1806 r., k. 112; Twórczoœci Ryszarda Kapuœciñskiego w Paw³owie w dniach 28-30
25
APL, KMP tom I i II, sygn. 110884 i 110885 maja 2009 r.
Redakcja

Prezentacja ksi¹¿ki M. J. Kawa³ko


REJOWIEC
Jego okolice i w³aœciciele w latach 1531 - 1869
To obszerne dzie³o naukowe wydane w 2009 epoce, tworz¹c w sugestywny sposób atmosferê w³aœciw¹
roku powsta³o w wyniku kilkuletniej penetracji opisywanym czasom.
archiwów pañstwowych i koœcielnych oraz szeregu Bogactwo danych faktograficznych, oparte na wnikliwym
trudno dostêpnych, unikalnych publikacji. Stanowi analizowaniu i porównywaniu dostêpnych Ÿróde³, daje pe³n¹
ono pioniersk¹ pracê, obrazuj¹c¹ odleg³e i gwarancjê autentycznoœci prezentowanych w ksi¹¿ce informacji.
nieznane dotychczas dzieje bliskiej nam ziemi Dzie³o M. J. Kawa³ko stanowi nie tylko powa¿n¹ pozycjê
rejowieckiej. naukow¹ w historiografii opisywanych ziem, lecz równie¿ jest
Autor z niezwyk³¹ dociekliwoœci¹ i starannoœci¹ bogatym Ÿród³em wiedzy dla szerokiego krêgu odbiorców -
przekaza³ ogromny potencja³ wiedzy o regionie. historyków, regionalistów oraz wszystkich tych, którym s¹ bliskie
Dokona³ tak¿e przewartoœciowania niektórych twierdzeñ, uwa¿anych dzieje w³asnej okolicy.
dotychczas za prawdê historyczn¹. Wartoœæ ksi¹¿ki zosta³a doceniona przez gremia naukowe
Wprawdzie g³ównym przedmiotem badañ by³ klucz rejowiecki, UMCS w Lublinie, nadaj¹c¹ Autorowi stopieñ doktora nauk
tym niemniej ksi¹¿ka Mariana Janusza Kawa³ko zawiera szereg historycznych.
cennych informacji, dotycz¹cych Paw³owa, który jako siedziba Z satysfakcj¹ informujemy tak¿e naszych Czytelników, i¿
parafii rzymskokatolickiej obejmowa³ w pewnym okresie czasu m. in. dr Marian Janusz Kawa³ko przyj¹³ odpowiedzialn¹ rolê opiekuna
miasto Rejowiec. naukowego zespo³u autorów, przygotowuj¹cych monografiê miasta
Studiuj¹c z uwag¹ w/w dzie³o napotkano w ponad Paw³owa.
szeœædziesiêciu przypadkach cenne wzmianki, b¹dŸ wiadomoœci Dziêki tej inicjatywie i rozpoczêtym ju¿ wstêpnym pracom,
niepublikowane dotychczas z przesz³oœci Paw³owa, obalaj¹c Paw³ów odzyska nale¿n¹ mu to¿samoœæ historyczn¹, na jak¹ na
niekiedy powielane dotychczas mity. przestrzeni swych dziejów niezaprzeczalnie zas³u¿y³.
Autor z benedyktyñsk¹ wrêcz skrupulatnoœci¹ rejestrowa³ w
najdrobniejszych szczegó³ach dzieje i wydarzenia w opisywanej Stanis³aw Lipiñski
Tureccy, Firlay, Ray - - Lewicki - herb: Dryja, Lew III;
Szlachta to hej, hej - Lewandowski - herb: Brodzic, Do³êga, Lewart, Dryja,
Na³êcz, Sas III, Odrow¹¿, W³asny;
Struœ, Czy¿, Kos - Polacy - Lis - herb: W³asny;
Ludzie to s¹ nie ptacy - Kasperski - herb: £odzia, Koœciesza, Prus, Rudnica;
(autor nieznany, XVIII w.) - Kêdzierski - herb: Bylina, Do³êga, Na³êcz, Nowina, Sas;
- Kopciewicz - herb: Abdank, Œlepowron;
W pocz¹tkach kszta³towania siê pañstwowoœci do XIII w. - Kopyd³owski - herb: Dryja;
Do identyfikacji wystarczy³o imiê nadane lub chrzestne. - Koœciuszko - herb: Roch II;
Jednak w wieku XIV zaczêto gromadziæ przy imieniu - Kuczyñski - herb: Cio³ek, Ogoñczyk, Pomian, Sza³awa,
dodatkowe dane: miejsce zamieszkania, zawód, urz¹d, cechy Œlepowron;
charakteru itp. - Kurcewicz - herb: Kurcz;
Wiek XV charakteryzuje nadu¿ywanie -y w nazwiskach - Kwiatkowski - herb: Drogomir, Gryf, Jastrzêbiec, Korab,
rycerskich. Z czasem niemieckie von(z) zamienia siê w polskie Szela-Nowina, Wieruszowa, W³asny;
-ski, cki, dzki (od 1500 r. jak twierdzi Walerian Nekanda - Kruszewski - herb: Abdank, Gryf;
Trepka). Nazwiska zwane szlacheckimi to takie, które - Maciejewski - herb: Cio³ek, Janina, Jastrzêbiec, Topór;
potwierdzane s¹ w spisach szlachty, herbarzach, rejestrach - Nadolski - herb: Prus I, Roch I i II, Œlepowron;
ziemskich i s¹dowych. Od po³owy XVII w. w poczet szlachty - Nakielski - herb: Na³êcz, Jastrzêbiec, Poraj, Przyjaciel;
w³¹czani byæ mogli tylko katolicy. Wczeœniej herby rycerskie - Okoñski - herb: Na³êcz, Okuñ;
uzyskiwali równie¿ innowiercy (Rusini, Tatarzy, Litwini). Po - Olewiñski - herb: Guteter, Ostoja, Samson;
rozbiorach drobna szlachta zagonowa i szlachta bez ziemi - Pieni¹¿ek - herb: Jelita, Leliwa, Odrow¹¿, Pomian, Prus,
straci³a prawa i przywileje. W Królestwie Polskim po W³asny;
powstaniu listopadowym m³odzie¿ z rodzin szlacheckich - Posturzyñski - herb: nieznany nobilitowany w 1700 r. w
emigruje do miast i miasteczek gdzie uczy siê zawodu i kszta³ci ziemi sandomierskiej;
w szko³ach publicznych i prywatnych. Powiêksza grupê - Przychodzki - herb: (Znany od 1412r w Wieliczce
œredniego stanu mieszczañskiego. Do u³o¿enia spisu przyj¹³em nobilitowany 1782r) Trzaska, Kirsztajn, Radwan
nazwiska istniej¹ce w spisach i herbarzu Tadeusza Gajl. - Ró¿yñski - herb: Lis, Ogoñczyk, W³asny;
Wymienia on 23000 nazwisk z domniemanych 30000 na - Rzepecki - herb: Bia³ynia;
ogóln¹ iloœæ przekraczaj¹ca 400000. - S³awiñski - herb: Drzewica, Leliwa, Lubicz, Na³êcz, Prus,
Wymienione poni¿ej nazwiska pochodz¹ z mojej pamiêci Œlepowron;
i konsultacji z najstarszymi mieszkañcami Paw³owa. - Sobolewski - herb: Korwin, £odzia, Roch, Strzemiê,
- Adam Czewski - herb: D¹b, Pobóg, Jastrzêbiec, Korab; Œlepowron;
- Bieganowski - herb: Dryja, Grzyma³a, Leszczyc, Lubicz, - Tomaszewski - herb: Boñcza, Podkowa, Radwan;
£odzia; - Zembrzycki - herb: Pomian;
- Chlebowicz - herb: Jelita, Leliwa, Lubicz; - Zwoliñski - herb: £ada, Ogoñczyk, Têpapodkowa;
- Chodanowski - herb: nieznany wzmianka z 1600 r. - ¯elaŸnicki - herb: Zgraja.
Warszawa;
- Ciechomski - herb: W¹¿; Lista ta to czêœæ mojego zainteresowania antroponimi¹.
- Ciepielewski - herb: Gryf;
- Dmuszyñski - herb: Do³êga, Ogoñczyk, Ostoja; Bibliografia:
- Dolecki - herb: Junosza, Lis; Tadeusz Gail, Herbarz polski od œredniowiecza do XX wieku,
Wydawnictwo L&L, 2007.
- Domañski - herb: Leszczyna, Odrow¹¿;
- Grontkowski - herb: nieznany nobilitowany w 1677r w
Krakowskiem;
dr Andrzej Przychodzki
- Grudziñski - herb: Grzyma³a, Kuszaba, £abêdŸ, Or³os³aw,
W³asny;

Andrzej PRZYCHODZKI s. Adama i Heleny z Rzepeckich ur. siê 29 marca 1942 r. w Paw³owie. Tu ukoñczy³ szko³ê podstawow¹
a nastêpnie Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedliszczu. W 1969 r. uzyska³ dyplom lekarza weterynarii w Szkole G³ównej Gospodarstwa Wiejskiego w
Warszawie. Obroni³ pracê doktorsk¹ na Wydziale Weterynaryjnym Akademii Rolniczej we Wroc³awie (1976). Pracowa³ w Instytucie
Weterynaryjnym w Pu³awach Oddzia³ w Swarzêdzu, Zak³adzie Higieny Weterynaryjnej w Poznaniu, Pañstwowym Gospodarstwie Rybackim w
Poznaniu (dyrektor) oraz Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemys³u Rolno-Spo¿ywczego w Szreniawie. Ojciec trojga dzieci i dwojga wnucz¹t.
Mieszka w Swarzêdzu. Regionalista i dzia³acz Towarzystwa Mi³oœników Ziemi Swarzêdzkiej (w l. 1997 - 2004 prezes ).
Garncarstwo w Paw³owie Rêkodzie³o by³o wówczas bardzo
zaznaczy³o swoj¹ obecnoœæ prawie doceniane - „Cepelia” p³aci³a mi za
przed czterema wiekami. Jeszcze do jedn¹ godzinê pracy tyle co zarabia³em
niedawna w krajobraz Paw³owa w cementowni przez osiem godzin. Za
wplecione by³y liczne pó³ki przy dwa puchary wykonane przeze mnie z
œcianach chat, gdzie równym szeregiem przeznaczeniem na nagrody
suszy³y siê w s³oñcu ró¿nej wielkoœci i otrzyma³em od dyrektora Borysa
kszta³tu gliniane naczynia. Dziœ czas S³owickiego miesiêczne
zatar³ tamte obrazy. Zosta³y tylko wynagrodzenie i 10 dni wolne od pracy.
relikty, które nieliczni entuzjaœci chc¹ Moje zdolnoœci rysunkowe przydatne w
uchroniæ od zapomnienia. zdobieniu przedmiotów ceramicznych
Odwiedzamy najstarszego z podnosi³y znacznie ich wartoœæ.
pokolenia przedwojennego nestora Trzykrotnie goœci³em w moim domu
sztuki garncarskiej prawie 90-letniego - znanego artystê grafika prof. Wiktora
Pana Jana S³awiñskiego, który mówi: Zina z rodzin¹.
„To moja prababka rodem z Rzepeckich Dzbanuszki - miniaturki, które w
przekaza³a swojemu pokoleniu sztukê swoim wnêtrzu mieœci³y jedn¹ jagodê
wyrobu garnków. mia³y wartoœæ handlow¹ 3-litrowego
Ojciec - Antoni S³awiñski (1888-1965) garnka. Na okolicznych targach i nie
para³ siê tym zawodem odk¹d siêga tylko moje stoisko cieszy³o siê du¿ym
moja pamiêæ. Jako kilkuletni ch³opiec zainteresowaniem, gdy¿ ró¿ni³o siê
naœladowa³em go ukradkiem, gdy ten na specyfik¹ wykonania i zdobienia.
chwilê zwolni³ miejsce przy warsztacie. Jan S³awiñski przed swoim domem w Paw³owie Tajemnica tkwi w sposobie szlifowania.
Karcony - z najdalszego k¹ta izby z Paw³owscy artyœci ludowi uzyskiwali
pasj¹ przygl¹da³em siê jak w rêkach ojca rosn¹ coraz godne wynagrodzenie , tote¿ w œwiêta stroili siê w garnitury z
zgrabniejsze cudeñka z ka¿dym obrotem ko³a. Gdy mia³em 10 czystej bialskiej we³ny wartoœci 70 - 100 z³ za co mo¿na by³o
lat moim dzie³em by³y ju¿ 1 - 1,5 litrowe ca³kiem niez³e garnki. kupiæ dobr¹ krowê. Dziêki unikalnemu rzemios³u Paw³ów
Zaniepokojony faktem tym ojciec przestrzega³, bym nie ima³ zas³yn¹³ w œwiecie. Zainteresowa³y siê nim centralne w³adze:
siê tego bo to bardzo ciê¿ki zawód. Przez ca³¹ dobê trzeba staæ Ministerstwo Kultury, Stowarzyszenie Twórców Ludowych w
na posterunku jak matka przy ko³ysce niemowlêcia, gdy ma³y, Warszawie, w którego w³adzach pe³ni³em zaszczytn¹ funkcjê
nawet silniejszy podmuch mo¿e mu zaszkodziæ”. prezesa” - opowiada bohater reporta¿u.
Ta prawda potwierdza³a siê w doœwiadczeniu dziecka, kiedy to Dziœ, gdy czas na odpoczynek wyrazi³ zgodê i noce siê
nieopatrznie dotkniêty surowy jeszcze garnek skrzywia³ siê w wyd³u¿y³y Pan Jan S³awiñski wraca wspomnieniami do
grymasie. Trzeba wiedzieæ jak suszyæ, kiedy obróciæ w stronê swojego Paw³owa - jak to wtedy bywa³o: pracy docenianej, gry
s³oñca, jak uchwyciæ w d³onie i kiedy ustawiæ do góry dnem. na skrzypcach w „Ma³ym Paw³owskim Mazowszu”
Trzeba wyczuciem r¹k, wra¿liwoœci¹ w³asnej skóry d³oni koncertuj¹cym po Polsce i nie tylko (w Lubomlu
oceniæ grawitacjê i temperaturê powietrza w piecu - „hornie” uhonorowanym pierwsz¹ nagrod¹). Uœmiecha siê do widzów
bez termometrów , zegarów, przyrz¹dów pomiarowych. oklaskuj¹cych Go wystêpuj¹cego w teatrzyku amatorskim
„Tajniki naszej pracy stawia³y paw³owsk¹ ceramikê w rzêdzie dzia³aj¹cym w szkolnej przybudówce. Liczy cz³onków klubu
najlepszych wyrobów tego typu w Polsce. A sposób sportowego, paw³owskich stra¿aków, œpiewaków chóru
polerowania do dziœ stanowi moj¹ tajemnicê. W tym miejscu koœcielnego, skautów prowadzonych przez krewnego -
nale¿y oddaæ sprawiedliwoœæ faktom , i¿ z dusz¹ wykonywali miejscowego nauczyciela Hieronima S³awiñskiego.
swój zawód dwaj moi koledzy po fachu - Micha³ ¯o³nacz i Przywo³uje do pamiêci paw³owskich studentów, którym
zamordowany przez Niemców Stanis³aw Kurcewicz. zaszczepili mi³oœæ do wiedzy nauczyciele: W³adys³aw
Oprócz przedmiotów u¿ytkowych (wówczas u¿ywano Jañczuk, Antoni Kochmañski, Maria Œlusarzowa, Adam Polak
garnków glinianych nawet do gotowania potraw) i niezapomniana Wanda Garbaczewska. Spisuje stopnie i tytu³y
wykonywa³em (tworzy³em) ró¿nego rodzaju ozdoby, zabawki naukowe paw³owian, którzy wywodz¹ siê z tej ziemi.
puchary oraz pami¹tki dla instytucji a przewa¿nie cementowni Co chcia³by Pan Jan ogl¹daæ teraz? „Ob³onie”, pe³ne
na prezenty dla goœci., nie tylko z Polski ale i Europy bawi¹cych siê dzieci, przysi¹œæ na dawnym miejscu spotkañ
odwiedzaj¹cych nasz zak¹tek Lubelszczyzny. Moje talerze m³odzie¿y, us³yszeæ œpiew i muzykê, która dziœ jeszcze
zdobione rodzimymi krajobrazami eksponowane by³y na sylwetkê wyprostuje i do tañca porwie bo jego gliniana
wystawie sztuki ludowej w Pary¿u”. kuku³ka w nagrodê wskazówki zegara wyrwa³a.
Na pytanie - czy profity z wykonywania zawodowej pasji
gwarantowa³y utrzymanie rodziny - Pan Jan opowiada:” Lucyna Lipiñska
Z cyklu „Sylwetki paw³owian”
Antoni KOCHMAÑSKI (1902 - 1973)
Antoni Kochmañski (kierownik szko³y), Jan Bieganowski (wójt gminy).
urodzi³ siê 24 maja 1902 r. we W inauguracyjnym posiedzeniu komitetu organizacyjnego
Lwowie. Nauki pocz¹tkowe uczestniczy³ Leonard Kupczak - z Inspektoratu Szkolnego
pobiera³ w szkole powszechnej w Che³mie. Jednopiêtrowy, murowany budynek szko³y
we Lwowie, gdzie tak¿e sfinansowano ze œrodków w³asnych gminy Paw³ów (70 %),
ukoñczy³ Pañstwowe po¿yczki udzielonej na preferencyjnych warunkach przez
Seminarium Nauczycielskie. Paw³a Gutowskiego, subsydium udzielonego przez
Pochodzi³ z rodziny Kuratorium Okrêgu Szkolnego Lubelskiego oraz
robotniczej. Ojciec jego dobrowolnych wp³at mieszkañców gminy (m. innymi w
Stanis³aw by³ robotnikiem w drodze wykupywania tzw. cegie³ek). Wykonawc¹ inwestycji
Fabryce Konserw Miêsnych by³a firma budowlana in¿. Stroñskiego z Che³ma. Znaczny by³
we Lwowie a matka Aniela udzia³ w pracach budowlanych paw³owskich wolontariuszy.
prowadzi³a gospodarstwo Zajêcia szkolne w roku szkolnym 1930/31 odby³y siê ju¿ w
Antoni Kochmañski domowe. Piêcioosobowa czêœciowo oddanym do u¿ytku lokalu. W latach nastêpnych
rodzina by³a w trudnych warunkach materialnych, dlatego dzia³alnoœæ kulturalna osady koncentrowa³a siê w budynku
wychowaniem Antoniego zajmowa³ siê dziadek Jan Pe³echacz, szko³y na zgod¹ i przede wszystkim z inspiracji Antoniego
w³aœciciel ma³orolnego gospodarstwa na peryferiach miasta. Kochmañskiego. To tutaj pod goœcinnym dachem szko³y
Fundusze na zakup ksi¹¿ek i przyborów szkolnych zdobywa³ funkcjonowa³a Œwietlica Oddzia³u „Zwi¹zku Strzeleckiego”,
w³asnym wysi³kiem podejmuj¹c siê ró¿nych zajêæ w pobliskiej grupuj¹ca tak¿e m³odzie¿ pozaszkoln¹. Antoni Kochmañski
cegielni. W latach 1918 - 1919 pod opiek¹ starszego brata pe³ni³ funkcjê Prezesa Oddzia³u „Zwi¹zku Strzeleckiego” a
s³u¿y³ w Wojsku Polskim jako elew. W roku 1920 zosta³ W³adys³aw Radliñski (pomocnik sekretarza gminy)
tymczasowo powo³any na trzymiesiêczny okres do pracy stanowisko komendanta. Z kolei Helenie Mas³owskiej
biurowej w Powiatowej Komendzie Uzupe³nieñ we Lwowie, nauczycielce powierzono funkcjê komendantki oddzia³u
gdzie uzyska³ stopieñ sier¿anta. kobiecego. Ca³e zastêpy zaanga¿owanej spo³ecznie m³odzie¿y,
Z dniem 1 wrzeœnia 1921 r. zosta³ mianowany uczniów szko³y a przede wszystkim nauczycieli pozwoli³y
nauczycielem w Szkole Powszechnej w Sielcu, d. gm. wcielaæ w ¿ycie pomys³y z obszaru szeroko rozumianej
Rako³upy (obecnie gm. Leœniowice), gdzie pracowa³ przez kultury. Organizowano m. innymi wyœcigi „zespo³ów pracy
okres 13 miesiêcy. Stamt¹d na w³asn¹ proœbê zosta³ samokszta³ceniowej”, „Tygodnie szko³y powszechnej”,
przeniesiony do Paw³owa, gdzie kontynuowa³ pracê na pogadanki, czytelnictwo pism i ksi¹¿ek pozyskiwanych w
posadzie nauczyciela (od 1 paŸdziernika 1922 r.) a¿ do 31 ramach funkcjonuj¹cej ówczeœnie Powiatowej Biblioteki
sierpnia 1945 r. Z pocz¹tkiem roku szkolnego 1924/25 Antoni Ruchomej w Che³mie. Wreszcie sztandarowym osi¹gniêciem
Kochmañski obj¹³ funkcjê kierownika szko³y. W 1927 r. zawar³ szko³y by³o zorganizowanie sekcji teatralnej „zwi¹zku
w Paw³owie zwi¹zek ma³¿eñski z Wiktori¹ Bocheñsk¹ ur.25 strzeleckiego”, kierowanej przez Wiktoriê Kochmañsk¹.
grudnia 1904 r. w Polety³ówce, córk¹ Adolfa Aleksandra i Wspó³praca ze Zwi¹zkiem Teatrów i Chórów Ludowych w
Feliksy z Paj¹ków. Ma³¿eñstwo Kochmañscy mieli jedynego Lublinie zaowocowa³a dostêpem do profesjonalnych strojów
syna Ludwika, ur. 25 sierpnia 1928 r. we Lwowie. By³ wykorzystywanych podczas wystawiania sztuk teatralnych na
oficerem Marynarki Wojennej w Gdyni. deskach œwietlicy szkolnej (np. „Wesela” St. Wyspiañskiego).
Pierwsze lata pracy pedagogicznej w Paw³owie by³y niezwykle Dzia³alnoœæ spo³eczna Antoniego Kochmañskiego nie
trudne. Szko³a nie poosiada³a w³asnego budynku wynajmuj¹c ogranicza³a siê tylko do œrodowiska szkolnego. W 1926 r.
przez lata prywatne pomieszczenia mieszkañców osady wspó³organizowa³ w Paw³owie pierwsz¹ Ochotnicz¹ Stra¿
(bêd¹ce jedynie namiastk¹ sal lekcyjnych) oraz organizuje Po¿arn¹. Zosta³ jej pierwszym komendantem. W dniu 12
zajêcia szkolne w systemie zmianowym. Zabiegi Antoniego wrzeœnia 1926 r. podczas Zjazdu Ochotniczych Stra¿y
Kochmañskiego doprowadzi³y do uzyskania przez szko³ê w Po¿arnych powiatu che³mskiego wszed³ w sk³ad zarz¹du
Paw³owie statusu 3-klasowej szko³y z obsad¹ trzyosobow¹ Okrêgowego Zwi¹zku Stra¿y Po¿arnych w Che³mie. W tym
(1927): Antoni Kochmañski „kieruj¹cy szko³¹”, Wiktoria samym roku paw³owscy druhowie przy aktywnym udziale
Bocheñska i Zofia Lichocianka. W okresie ponad 20-letniej Antoniego Kochmañskiego pobudowali remizê stra¿ack¹
pracy pedagogicznej w Paw³owie wspó³pracowa³ i kszta³ci³ dysponuj¹c¹ scen¹ teatraln¹. W grudniu 1933 r. Antoni
paw³owsk¹ m³odzie¿ wspólnie z nauczycielami: Jadwig¹ Kochmañski zostaje wybrany radnym gminy Paw³ów. By³ w
Ró¿yck¹, Mari¹ Góralówn¹, Mari¹ Œlusarzow¹, Adamem grupie inicjatywnej organizuj¹cej w przedwojennym
Polakiem, Mart¹ Majzlówn¹, Genowef¹ Duchow¹, Wand¹ Paw³owie spó³dzielniê garncarsk¹ „Przysz³oœæ”, zorganizowa³
Jasiukówn¹, Helen¹ Mas³owsk¹, Helen¹ Zwoliñsk¹ (z d. w Paw³owie Ko³o Zwi¹zku M³odzie¿y Wiejskiej „Wici”.
Jarz¹bkiewicz), W³adys³awem Jañczukiem, Stefani¹ W roku 1937 ukoñczy³ tzw. grupê „A” (psychologia,
Czaplank¹, Ann¹ D¹browsk¹, Wac³awem Kaczyñskim pedagogika, metodyka) w ramach 3-letniego
i Helen¹ Kruszyñsk¹. Korespondencyjnego Wy¿szego Kursu Nauczycielskiego
Z inspiracji Antoniego Kochmañskiego w dniu 14 czerwca prowadzonego przez ZNP w Lublinie a w roku nastêpnym kurs
1929 r. ukonstytuowa³ siê Spo³eczny Komitet Budowy Szko³y „B” (historia, nauka o Polsce wspó³czesnej). Po wyzwoleniu na
w Paw³owie. Przewodnicz¹cym zosta³ wybrany Pawe³ wniosek w³adz szkolnych od 1 wrzeœnia 1944 r. do 31 sierpnia
Gutowski - w³aœciciel maj¹tku ziemskiego w Krasnem. 1945 r. odby³ praktykê w pierwszym w kraju Inspektoracie
Cz³onkami zostali: Stanis³aw Zduñczuk (skarbnik), Szkolnym w Che³mie, zajmuj¹c siê g³ównie odbudow¹
Szczepan Zduñczuk i Piotr Klin (radni), Hieronim zniszczonego przez okupantów niemieckich szkolnictwa i
S³awiñski (emerytowany nauczyciel), Antoni Kochmañski uczy³ siê sztuki administrowania.
Od 1 wrzeœnia 1945 r. Antoni Kochmañski zosta³ Po piêcioletniej pracy w PTTK powróci³ do pracy w
przeniesiony s³u¿bowo do pracy w Kuratorium Okrêgu kuratorium w r. 1956 obejmuj¹c obowi¹zki Kierownika
Szkolnego w Lublinie. Powierzono mu obowi¹zki okrêgowego Szkolnego Wojewódzkiego Oœrodka Krajoznawstwa
instruktora do spraw oœwiaty i kultury doros³ych, mianuj¹c Turystycznego przy Kuratorium Okrêgu Szkolnego w
równoczeœnie referendarzem w wydziale oœwiaty i kultury Lublinie. Idee krajoznawstwa i turystyki upowszechnia³ wœród
doros³ych. m³odzie¿y szkolnej i nauczycielstwa w szko³ach wszystkich
Wspania³e dokonania nauczycielskie i spo³eczne typów, z uwagi na fakt ma³ej liczby kó³ krajoznawczo -
Antoniego Kochmañskiego, w okresie pobytu w Paw³owie, turystycznych na terenie województwa (18 kó³ w 1956 r.). Ze
zwieñcza uroczysta uchwa³a Gminnej Rady Narodowej w wzrostem iloœci szkolnych kó³ ros³a i rozwija³a siê stale liczba
Paw³owie z dnia 26 stycznia 1946 r. o nadaniu zas³u¿onemu szkolnych imprez krajoznawczo - turystycznych, których w
paw³owianinowi „Honorowego Obywatelstwa Gminy roku szkolnym 1961/62 by³o przesz³o 200, a uczestniczy³o w
Paw³ów”. Drug¹ osob¹, która otrzyma³a takie zaszczytne nich ponad 100. 000 dzieci i m³odzie¿y.
wyró¿nienie by³ Stanis³aw B³a¿ejewicz (sekretarz gminy Z pasj¹ i oddaniem wykonywa³ swoje obowi¹zki. W ci¹gu
Paw³ów w latach 1935 - 1945). siedmiu lat na najatrakcyjniejszych szlakach województwa
W latach 1947 - 1948 Antoni Kochmañski by³ zorganizowa³ przy szko³ach 20 szkolnych schronisk
uczestnikiem szkolenia w ramach studiów zagadnieñ wycieczkowych, w których tylko w roku 1961/62 skorzysta³o z
spo³eczno-gospodarczych wsi realizowanych przez KUL. noclegów blisko 18 000 dzieci i m³odzie¿y.
Jako przedwojenny „wiciarz” w r. 1947 rozpocz¹³ aktywnoœæ Opracowa³ do u¿ytku nauczycieli „Metodykê
w Stronnictwie Ludowym. Jesieni¹ 1946 r. powierzono mu o rg a n i z o w a n i a k r ó t k i c h w y c i e c z e k ” . O p i s y w a ³
obowi¹zki zorganizowania w Lublinie przy ul. Cichej, a najatrakcyjniejsze szlaki turystyczne po województwie
nastêpnie Krótkiej, wieczorowej szko³y podstawowej i lubelskim. Przy kuratorium zorganizowa³ Oddzia³
œredniej ogólnokszta³c¹cej dla pracowników s³u¿b Wo j e w ó d z k i P o l s k i e g o To w a r z y s t w a S c h r o n i s k
mundurowych. Przez 3 lata by³ kierownikiem tej szko³y. W M³odzie¿owych, który zabezpiecza³ schroniskom sprzêt
okresie 1949 - 1950 r. pe³ni³ obowi¹zki wizytatora szkó³ w kwaterunkowy. Wspó³pracowa³ z m³odzie¿owymi komisjami
nowo zorganizowanym w Kuratorium Okrêgu Szkolnego w turystycznymi ZHP, LZS, ZMS i PTTK bêd¹c jednoczeœnie,
Lublinie - Wydziale P.O. „S³u¿ba Polsce”. przy wspó³udziale zwi¹zków zawodowych, prelegentem na
Od 1 czerwca 1950 r. do dnia 28 lutego 1951 r. za zgod¹ kursach dla organizatorów turystyki.
Ministra Oœwiaty i na ¿¹danie Wojewódzkiego Komitetu Za ofiarn¹ i zaanga¿owan¹ pracê zawodow¹ i spo³eczn¹
Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Lublinie pe³ni³ zosta³ odznaczony Srebrnym (1956) oraz Z³otym Krzy¿em
obowi¹zki kierownika referatu szkolenia kadr a nastêpnie Zas³ugi (1959). Ponadto za owocn¹ i skuteczn¹ pracê na
Kierownika Wydzia³u Oœwiaty i Kultury w WK ZSL. Na odcinku krzewienia idei krajoznawstwa i turystyki decyzj¹
skutek reorganizacji wydzia³ów oraz znacznej redukcji kadr w Prezesa Rady Ministrów zosta³ wyró¿niony Odznak¹
WK ZSL na w³asn¹ proœbê powróci³ do pracy zawodowej w „Zas³u¿ony Dzia³acz Turystyki”.
Wydziale Oœwiaty Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Pracê w Kuratorium Okrêgu Szkolnego Lubelskiego w
w Lublinie, gdzie obj¹³ obowi¹zki inspektora kontroli Lublinie zakoñczy³ w dniu 31 sierpnia 1968 r. przechodz¹c na
wewnêtrznej. Od 1 maja 1951 r., po uzyskaniu bezp³atnego emeryturê.
urlopu, pe³ni³ obowi¹zki kierownika oraz urzêduj¹cego Zmar³ 14 stycznia 1973 r. w Lublinie.
sekretarza Zarz¹du Okrêgu Polskiego Towarzystwa Adam Kêdzierawski
Turystyczno - Krajoznawczego w Lublinie. W okresie pracy w Bibliografia:
PTTK zagospodarowywa³ zniszczone obiekty zabytkowe i 1. Archiwum Kuratorium Okrêgu Szkolnego w Lublinie (akta nr 7726).
2. Archiwum Pañstwowe w Lublinie Oddzia³ w Che³mie, Akta gminy Paw³ów 1887 -
drog¹ adaptacji organizowa³ w nich domy wycieczkowe PTTK 1954, sygn. 36/34/0.
(w Lublinie przy Placu Litewskim, w Kazimierzu po by³ym 3. Sprawozdanie Oddzia³u Powiatowego Zwi¹zku Stra¿y Po¿arnych R.P. w Che³mie za
lata 1926 - 1936, Che³m, 1936.
spichlerzu, w Zamoœciu po dawnej synagodze oraz stanicê 4. Ksiêga protoko³ów rady pedagogicznej Szko³y Powszechnej w Paw³owie 1930 - 1936.
wodn¹ w Pu³awach - jako nowy obiekt PTTK). 5. Kronika Szko³y Powszechnej w Paw³owie 1919 - 1938.

w bieli zastyga fakt

pamiêci córki Pana Stefana

zbyt bolesne pisaæ kiedy


ka¿dy miêsieñ pora¿ony
Panu tyle puchu ¿ywio³owych snów
sañmi na szczyt Everestu -
Stefanowi LEONHARDTOWI ³zawych sopli kruszenie
Honorowemu Prezesowi
Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa tylko œnieg my wœród zasp
ramion smutkiem wygiêtych
wyrazy g³êbokiego wspó³czucia
œlady zostaj¹ - z ka¿dym œniegu opadem
z powodu œmierci wybrzuszeniem ocznego kryszta³u nawarstwiaj¹ siê
pielgrzymi ziemskiego tu³actwa
Córki
zbyt bolesne liczyæ p³atki
sk³adaj¹ w krainê wiecznej ciep³oty ulecia³a
cz³onkowie i sympatycy …zastyga fakt
Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa
Danuta Agnieszka Kurczewicz
Z cyklu „Sylwetki paw³owian”
Stanis³aw WANARSKI (1917 - 2007)
23 sierpnia zostali zwolnieni ostatni zak³adnicy. Po
opuszczeniu Majdanka wa¿y³ 36 kg. Silny organizm pozwoli³
mu prze¿yæ. Zosta³ ¿o³nierzem konspiracyjnego podziemia
ZWZ-AK. W marcu 1943 r. zosta³ wyznaczony do 10-
osobowej grupy, która mia³a dokonaæ zamachu na dowódcê III
Konnego Dywizjonu SS i Policji majora Eggerta, który
wizytowa³ wiêzienie w Che³mie. W udanej akcji na
skrzy¿owaniu drogi lubelskiej i rejowieckiej w Maryninie
zastrzelony zosta³ major Eggert oraz lejtnant Leithold. Tak
zakoñczy³ sw¹ dzia³alnoœæ jeden z najzacieklejszych wrogów
polskiej partyzantki na LubelszczyŸnie. Najbardziej g³oœne
akcje, w których bra³ udzia³ Stanis³aw Wanarski to zdobycie
legitymacja posterunku ¿andarmerii w Siedliszczu i zniszczenie akt
Urodzi³ siê 14 listopada 1917 r. w Bezku. Od dzieciñstwa gminnych. Równie¿ bra³ udzia³ przy wysadzaniu poci¹gów
po jesieñ ¿ycia jak jego rodzina zwi¹zany by³ z Paw³owem. niemieckich na trasie Che³m - Trawniki. Swoje doœwiadczenia
Tutaj ukoñczy³ szko³ê podstawow¹ i tu, jak jego rodzina i wojskowe przekazywa³ m³odym ¿o³nierzom w
pokolenia, uczy³ siê rzemios³a garncarskiego. Wychowany by³ podchor¹¿ówce AK w Borowicy, gdzie wyk³ada³ taktykê
w poczuciu szacunku dla ka¿dego napotkanego ¿yciu wojskow¹.
cz³owieka. Bardzo lubi³ siê uczyæ ale jedyny z czterech braci - Ciê¿ko prze¿y³ bombardowanie Paw³owa 23 kwietnia
Wit ukoñczy³ przed wojn¹ studia. Wzorem w ¿yciu i 1944 r., w wyniku którego straci³ ojca. Rannych wozi³ do
postêpowaniu byli dla niego nauczyciele, których zawód szpitala w Jaszczowie i Lublinie.
najbardziej ceni³. Dla rodziny i znajomych to cz³owiek W lipcu 1944 r. po wkroczeniu do Paw³owa Rosjan
legenda, skromny. Jak mawia³ „z karabinem przemierzy³em zaczê³y siê aresztowania ¿o³nierzy AK. Wspominaj¹c po latach
pó³ Europy, lecz do miejsca gdzie siê wychowa³em i czasy okupacji ¿ona in¿.. Jerzego Kruszewskiego (dzier¿awcy
dorasta³em wróci³em”. Gdy wspomina³ przesz³oœæ wraca³y Folwarku Paw³ów) odnotowa³a, i¿ na liœcie by³o równie¿
obrazy s³u¿by wojskowej i walki podczas okupacji. To one nazwisko Stanis³awa Wanarskiego. Chc¹c uchroniæ siê przed
ukszta³towa³y jego charakter, nauczy³y wytrwa³oœci, da³y aresztowaniem przeniós³ siê do Lublina, gdzie po kilku dniach
mêstwo i najwy¿sze bojowe odznaczenia. Nigdy siê z nimi nie zosta³ aresztowany przez NKWD i ponownie osadzony na
nosi³ ale dawa³y mu pewnoœæ siebie i niezale¿noœæ, za które Majdanku. Przewieziony do Che³ma zgodzi³ siê na wst¹pienie
cenili go ludzie. Pomaga³o mu to rozwi¹zywaæ wiele do formowanej II Armii WP. To uchroni³o go przed
problemów spo³ecznych, by³ bezkompromisowy w sprawach wywiezieniem w g³¹b ZSRR. Otrzyma³ przydzia³ do 56 pu³ku
ludzkich, zawsze uwa¿a³, ¿e najwa¿niejszy jest cz³owiek. artylerii 9 brygady przeciwpancernej z zachowaniem stopnia
Wojna zasta³a go w Zamoœciu w 9 pu³ku piechoty podoficerskiego z AK. Mia³ za sob¹ szlak bojowy: Warszawa -
legionowej w stopniu plutonowego ¿andarmerii. Wraz z Wielkopolska - Wroc³aw - Nysa £u¿ycka - Drezno - Praga. Nad
jednostk¹ prze¿y³ pod I³¿¹ gorycz pierwszej pora¿ki. Podczas Nys¹ £u¿yck¹ oddzia³y II Armii WP zosta³y otoczone przez
odwrotu 14 wrzeœnia przechodzi³ przez zbombardowany dywizjê niemieck¹ „Herman Goering”. W okr¹¿eniu znalaz³y
Paw³ów. Nie móg³ zostaæ - by³ ¿o³nierzem, maszerowa³ z reszt¹ siê dwa pu³ki: 56 i 72, w sumie oko³o 70 ¿o³nierzy. Za
pu³ku w lasy tomaszowskie. Tam 19 wrzeœnia ich dowódca wyprowadzenie z okr¹¿enia oko³o 60 % ¿o³nierzy otrzyma³
oznajmi³, ¿e trzy kilometry przed nimi s¹ ju¿ Sowieci, walka z Order Virtuti Militari Krzy¿ Srebrny V Klasy („Orze³ Bia³y” nr
nimi to pewna œmieræ. Dowódca wyda³ rozkaz o rozwi¹zaniu 88 z 17.06.1945 r i nr 150 z 28.08.1945 r.). Ranny w DreŸnie
oddzia³ów i ukrycia broni, powrotu do domów. Jak wspomina³, zakoñczy³ dzia³ania wojenne w stopniu porucznika.
nie móg³ uwierzyæ, uzna³, ¿e to chwilowe niepowodzenie. Zdobyte umiejêtnoœci garncarskie bardzo pomog³y
Zebra³ ¿o³nierzy, którzy mieszkali w okolicach Che³ma, znaleŸæ siê w nowej sytuacji powojennej. Zwi¹za³ swoj¹ pasjê
Krasnegostawu, Lublina i wspólnie rozpoczêli marsz w garncarsk¹ ze Spó³dzielni¹ „Jednoœæ” w Paw³owie i „Cepeli¹”
kierunku Rejowca. Przed Izbic¹ zatrzyma³a ich komunistyczna
bojówka ¿ydowska, która chcia³a ich rozbroiæ. Na rozkaz
„odbezpieczyæ broñ”, dali im spokój. Za miastem spotkali
pojedynczych ¿o³nierzy, bez pe³nego umundurowania i
rozbrojonych, którzy natychmiast przy³¹czyli siê do grupy.
W trzeciej dekadzie wrzeœnia do Paw³owa wesz³y
oddzia³y Armii Czerwonej. Spoœród ludnoœci ¿ydowskiej
wybrano wójta i zajêto probostwo. Taka sytuacja trwa³a do
czasu ponownego ustalenia granic na wschodzie miêdzy
Niemcami i Sowietami. Niemcy pokazali swoje oblicze: na
pocz¹tku by³y aresztowania i rozstrzeliwania ludnoœci
¿ydowskiej, nastêpnie aresztowania ludnoœci polskiej. 19 maja
1942 r. aresztowano w Paw³owie 42 mê¿czyzn, wœród nich
Stanis³awa i jego brata Antoniego. Wywieziono ich do
przejœciowego obozu w Trawnikach, gdzie po 2 dniach
wywieziono aresztowanych do obozu koncentracyjnego na
Majdanku. W obozie przebywa³ trzy miesi¹ce i trzy dni. Rano Stanis³aw Wanarski dekorowany orderem Virtuti Militari
w Warszawie. W sumie przepracowa³ 52 lata. Przez okres
swojej pracy zawodowej i spo³ecznej zachowa³ zawsze
pogodne usposobienie (m. in. w latach powojennych prowadzi³
restauracjê w Paw³owie, produkowa³ kafle, pe³ni³ obowi¹zki
przewodnicz¹cego GRN w Paw³owie, by³ Prezesem Kó³ka
Rolniczego a tak¿e Prezesem Ochotniczej Stra¿y Po¿arnej).
W dniu 27.10.2006 r. Minister Obrony Narodowej
mianowa³ go na stopieñ kapitana. W tym samy roku otrzyma³
szczególne zaproszenie od ambasadora USA Victora Ashe na
prywatn¹ audiencjê. W kwietniu 2007 r., trzy tygodnie po jego
œmierci, dotar³o zaproszenie na spotkanie w ambasadzie USA
w Warszawie z przedstawicielami Armii USA.
Zmar³ 17 marca 2007 r. w Szpitalu Wojskowym w
Lublinie. Uroczystoœci pogrzebowe z ceremonia³em
wojskowym odby³y siê na cmentarzu parafialnym w
Paw³owie. Zawsze dumny, ¿e pochodzi³ z Paw³owa, ceni³ sobie
spotkania z m³odzie¿¹. Zawsze podkreœla³ rodzinie i
znajomym „ poka¿cie miejscowoœæ, z której rozesz³o siê po
Polsce i œwiecie tylu wykszta³conych ludzi”.
Zaproszenie
Red. Jan Kasprzak
Syn Jerzy Wanarski

du¿o potrafi zrozumieæ ziemia


spragnionym korzeni - daje
wymianê spojrzeñ
mimikê twarzy w niedzielnym wystroju
i taniec pod gwiazdami paw³owskiego lata

Danuta Agnieszka Kurczewicz,


Mój teren (Jarmark Paw³owski)

1.
Powiedzmy sobie szczerze - Ryszarda Kapuœciñskiego nie
wi¹za³o z Paw³owem nic szczególnego. Ot, by³ tu raz w Paw³ów maj 2009. Przed domem, w którym jako dziecko mieszka³ mistrz.
dzieciñstwie na wakacjach, zatrzyma³ siê z mam¹ u krewnego o Od prawej: Miros³aw Ikonowicz, Alicja Kapuœciñska, Tadusz Boniecki,
Wojciech Górecki, fot. Bartosz Marzec
nazwisku Bobka. Nie licz¹c Warszawy, w której zamieszka³ po
opuszczeniu rodzinnego Piñska, ani miast w Afryce i Ameryce Reporter uœmiecha³ siê. Nie mia³ innej broni, czêsto nie móg³
£aciñskiej, gdzie jako korespondent Polskiej Agencji Prasowej siê nawet inaczej porozumieæ. Ponure twarze robi³y siê
mia³ swoje biura, na pewno znalaz³oby siê w Polsce co pocz¹tkowo jeszcze bardziej zaciête: „On chyba z nas drwi!”.
najmniej kilkanaœcie miejsc, które odegra³y w ¿yciu Reportera Potem jednak szczery uœmiech robi³ swoje - w zastyg³ych
du¿o wiêksz¹ rolê. A jednak Ogólnopolski Zlot Mi³oœników twarzach przeœladowców drga³y pierwsze miêœnie, surowe
Twórczoœci Ryszarda Kapuœciñskiego „Kapumaniacy” oblicza z wolna taja³y, pojawia³y siê na nich grymasy, te
odbywa siê w³aœnie w Paw³owie. W ubieg³ym roku przechodzi³y w nieœmia³y zwrotny pó³uœmiech; oto kolejna
organizatorom uda³o siê zaprosiæ ¿onê Mistrza, pani¹ Alicjê twarz zosta³a rozbrojona, unieszkodliwiona.
Kapuœciñsk¹ i jego przyjaciela, redaktora Miros³awa Kapuœciñski uwa¿a³ siê za „t³umacza kultur”. W swoich
Ikonowicza, a rok wczeœniej, na pierwsz¹ edycjê imprezy - ksi¹¿kach, artyku³ach, wyst¹pieniach stara³ siê tak opisywaæ
m.in. redaktor Bo¿enê Dudko, opiekunkê archiwum Reportera inne kultury, mentalnoœci, sposoby myœlenia, by sta³y siê
(od stycznia 2010 roku pe³ni ona funkcjê sekretarza Nagrody zrozumia³e dla Polaka, Europejczyka, cz³owieka Zachodu.
im. Ryszarda Kapuœciñskiego, ustanowionej przez w³adze Ma³o kto wiedzia³ lepiej od niego, jak bogaty i ró¿norodny jest
Warszawy). œwiat. A jednak Reporter zdawa³ sobie sprawê, ¿e w
najg³êbszych warstwach naszego cz³owieczeñstwa wszyscy
2. jesteœmy do siebie podobni - tak jak podobne s¹ do siebie
O Zlocie dowiedzia³em siê w³aœnie od Bo¿eny. Odebra³em jej szczere uœmiechy Europejczyka, Afrykañczyka, Azjaty. By³ w
maila w Chorogu w tad¿yckim Górskim Badachszanie, w sercu tym ogólnoludzkim, bardzo globalnym myœleniu podobny do
Azji Centralnej. Mia³em za sob¹ Pamir, a po drugiej stronie wielkiego podró¿nika i znakomitego pisarza Ferdynanda
granicznego Piand¿u zaczyna³ siê ju¿ Afganistan. By³ pocz¹tek Antoniego Ossendowskiego, który w wydanej w 1925 roku
czerwca 2008 roku. ksi¹¿eczce „Po szerokim œwiecie” napisa³: ...w przejawach
Chorog, Warszawa, Paw³ów. romantyzmu znajdujê ogólne ludzkie cechy psychologiczne,
Je¿d¿¹c po œwiecie mam w pamiêci uwagi Kapuœciñskiego o ogólne od zamierzch³ych czasów przechowane wierzenia,
rozbrajaniu twarzy: otó¿ kiedy mog³o spotkaæ go coœ z³ego, obyczaje, a wtedy widzê na naszej planecie jedn¹, tylko jedn¹
gdy zatrzymywa³ go patrol albo zaczepia³ uzbrojony bandzior, nacjê - nacjê ludzk¹.
Wtedy, w 2008 roku, nie mog³em byæ na Zlocie, ale obieca³em Ryszarda K. Wszystko dzieje siê na niej, wszyscy
sobie, ¿e w nastêpnym roku przyjadê. Kapuœciñski by³ moim przemieszczaj¹ siê - id¹, wêdruj¹, cwa³uj¹, peda³uj¹, tocz¹ siê,
Mistrzem, mia³em szczêœcie znaæ go prawie dwadzieœcia lat; pêdz¹ - po ziemi. Albo siedz¹ w bezruchu, milcz¹cy, bezczynni,
by³ goœciem warsztatów dziennikarskich „Sztandaru na ulicy, wzd³u¿ drogi, na pozbawionej zdarzeñ posadzce na
M³odych”, w których bra³em udzia³ jako nastoletni reporter, lotnisku. Bodegard wspomina, ¿e Reporter cierpia³ na lêk
póŸniej zechcia³ napisaæ parê s³ów na ok³adkê mojej ksi¹¿ki wysokoœci - ale przywi¹zanie do ziemi mo¿na tak¿e odczytaæ
„Planeta Kaukaz”. Musia³em przyjechaæ. metaforycznie: nie wywy¿sza³ siê, nie stawia³ ponad innymi,
Intrygowa³o mnie równie¿, dlaczego Zlot odbywa siê w³aœnie nie patrzy³ na ludzi z góry. Obca by³a mu wszelka poza,
w Paw³owie. sztucznoœæ, zadêcie.
To dobrze, ¿e Paw³ów wykorzysta³ pretekst, ¿e z³apa³ za
3. cieniutk¹ nitkê, ³¹cz¹c¹ Reportera z t¹ ziemi¹. Dobrze te¿, ¿e
Zrozumia³em, kiedy tylko dotar³em do Paw³owa - to sprawa Zlot po³¹czony jest z konkursami i zajêciami dla m³odzie¿y (z
ziemi, gleby, pod³o¿a. redaktorami Miros³awem Ikonowiczem i Bartoszem Marcem
Ziemi, o której pisze w swoim wierszu poetka Danuta mia³em przyjemnoœæ prowadziæ warsztaty reporterskie dla
Agnieszka Kurczewicz. zainteresowanych uczniów). Wœród m³odzie¿y Mistrz czu³ siê
Ziemi, która przez wieki utrzymywa³a Paw³ów, znany szeroko zawsze najlepiej.
z garncarstwa (to chyba najbardziej zwi¹zane z ziemi¹ W du¿ym mieœcie taka impreza przesz³aby niezauwa¿ona, albo
rzemios³o). przeciwnie - przerodzi³aby siê w du¿e, pretensjonalne show.
Na paw³owskiej ziemi wyrastaj¹ ludzie aktywni, twórczy, Tak czy tak niedobrze, nie „po kapuœciñsku”.
zara¿aj¹cy zapa³em, jak Tadeusz Boniecki, che³mski
dziennikarz, który wymyœli³ ideê Zlotu czy Andrzej Kosz, 5.
energiczny szef Gminnego Oœrodka Kultury. Zanim zjechali Korzystaj¹c z okazji, chcia³bym wyraziæ poparcie dla
tutaj „kapumaniacy”, Paw³ów mia³ ju¿ dwa ma³e muzea - Izbê inicjatywy Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa, aby nadaæ
Garncarstwa i Izbê Bednarsk¹, w³asn¹ gazetê („G³os imiê Mistrza Reporta¿u paw³owskiej szkole b¹dŸ placówce
Paw³owa” - pismo, którego nie powstydzi³yby siê du¿o kulturalnej, a tak¿e, aby na budynku, gdzie Ryszard
wiêksze miejscowoœci) oraz Jarmark Paw³owski „Gin¹ce Kapuœciñski jako dziecko mieszka³, umieœciæ tablicê
Zawody” (w XV wieku odbywa³o siê tu a¿ 5 jarmarków pami¹tkow¹.
rocznie!). Dodajmy do tego prê¿nie dzia³aj¹ce Stowarzyszenie Gor¹co apelujê do Rady Gminy w Rejowcu Fabrycznym oraz
Przyjació³ Paw³owa, a obraz bêdzie w miarê pe³ny. do Zespo³u Szkó³ w Paw³owie o jak naj¿yczliwsze podejœcie do
Paw³owianom - tutejszym w³adzom, ale tak¿e, a mo¿e przede tej inicjatywy - by³oby to nie tylko uhonorowanie wielkiego
wszystkim zwyk³ym mieszkañcom - po prostu chce siê chcieæ. cz³owieka, ale tak¿e promocja Paw³owa i ca³ej gminy.
Jestem przekonany, ¿e dla wszystkich, którzy mieli okazjê
4. odwiedziæ Paw³ów, miejscowoœæ sta³a siê wyczekiwanym
Anders Bodegard, szwedzki t³umacz i przyjaciel przystankiem w wêdrówkach po Polsce, Europie, œwiecie.
Kapuœciñskiego napisa³, ¿e „ziemia by³a jego ¿ywio³em”:
Ziemia, jej powierzchnia, jest g³ówn¹ bohaterk¹ ksi¹¿ek Wojciech Górecki

Wojciech Górecki, ur. w 1970 roku w £odzi, ukoñczy³ historiê i dziennikarstwo. Zadebiutowa³ w 1986 roku na ³amach „Sztandaru
M³odych”. Wspó³pracowa³ m.in. z „Razem”, „Gazet¹ Wyborcz¹”, „¯yciem Warszawy”, „Wiêzi¹”, „Res Public¹ Now¹” i „Tygodnikiem
Powszechnym”. Cz³onek zespo³u redakcyjnego „Tygla Kultury”. Wspó³autor filmu dokumentalnego Boskoœæ Stalina w œwietle
najnowszych badañ (TVP 1998). Autor ksi¹¿ek: £ódŸ prze¿y³a katharsis (1998), Planeta Kaukaz (2002) oraz La terra del vello d`oro.
Viaggi in Georgia (2009). T³umaczony na jêzyk w³oski, uhonorowany Nagrod¹ Giuseppe Mazzottiego. W latach 2002-2007 pierwszy
sekretarz, a nastêpnie radca w Ambasadzie RP w Baku. By³ ekspertem misji UE badaj¹cej okolicznoœci wojny w Gruzji w 2008 roku.
Pracuje w Oœrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Szko³a jest miejscem, gdzie uczniowie chêtnie przebywaj¹.


Dziêki ró¿nym zajêciom pozalekcyjnym mog¹ ciekawie spêdziæ czas.
Uczniowie uczestnicz¹ w konkursach przedmiotowych i poza
przedmiotowych, zawodach sportowych i przegl¹dach artystycznych.
W szkole wiele siê dzieje, nie panuje nuda. W zwi¹zku z
udzia³em w kolejnej edycji Alertu Ekologiczno-Zdrowotnego dbamy
o przyrodê. We wrzeœniu 2009 r. uczniowie i nauczyciele
zaanga¿owali siê w akcjê „Sprz¹tania Œwiata”, natomiast w
listopadzie przy³¹czyli siê do Ogólnopolskiej Akcji „V Dzieñ
Czystego Powietrza” pod has³em: „Œmieci pal¹ krasnoludki?”
organizowanej przez Fundacje Ekologiczn¹ Arka. Uczniowie
wykonali kukie³ki krasnoludków, plakaty i ulotki informuj¹ce o
szkodliwoœci spalania œmieci. Gimnazjaliœci napisali odezwê
skierowan¹ do mieszkañców Paw³owa.
Od stycznia do grudnia 2009r. szko³a realizowa³a projekt m³odzie¿y poprzez efektywne zagospodarowanie ich czasu
„Sztuka ³¹czy i kszta³ci” w ramach Programu Integracji Spo³ecznej wolnego. Dziêki dzia³aniom mo¿liwe by³o wyrównywanie szans
finansowanego ze œrodków Poakcesyjnego Programu Wsparcia dzieci i m³odzie¿y. Utworzono Teatr Ma³ych Form Artystycznych
Obszarów Wiejskich. Celem projektu by³o wsparcie dzieci i „Pere³ki Paw³owskie”. Uczestnicy w ramach dzia³añ mieli szanse na
wyjazdy na wycieczki edukacyjne, by³y to bliskie spotkania ze sztuk¹, Bardzo dobrze uk³ada siê wspó³praca z Rad¹ Rodziców, której
przynios³y one niezapomniane wra¿enia dla uczniów. By³y to przewodnicz¹c¹ jest Pani Urszula Klin. Rodzice wykazuj¹ du¿e
wyjazdy do kina na film „Prawdziwa historia kota w butach”, do zaanga¿owanie w pracê szko³y, rezultatami s¹ wspólnie
Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie na spektakl „Balladyna”, do zorganizowane na terenie szko³y imprezy. W tym semestrze odby³y
Hali Globus w Lublinie na Rewiê na Lodzie „Calineczka”, do Teatru siê: Andrzejki, Zabawa Choinkowa, Dzieñ Babci i Dziadka,
Muzycznego w Lublinie na spektakle muzyczne: „Ma³y czarodziejski planowany jest „Piknik rodzinny”, który cieszy siê ogromnym
flet” i „Nie tylko Jezioro £abêdzie” zainteresowaniem.
Ponadto uczniowie mieli okazjê wzi¹æ udzia³ w warsztatach Podczas ferii zimowych uczniowie równie¿ mieli
teatralnych prowadzonych przez aktora Jacka Króla. Dotyczy³y one zagwarantowane ciekawe zajêcia dodatkowe - plastyczne, sportowe,
pracy aktora, dykcji i emisji g³osu, co jest niezbêdne w pracy przyrodnicze. Du¿¹ atrakcj¹ by³ kulig, a tak¿e ognisko z kie³baskami.
aktorskiej i wystêpach na scenie. W Zespole Szkó³ w Paw³owie aktywnie dzia³a Samorz¹d
„Pere³ki Paw³owskie” wziê³y udzia³ w imprezach wojewódzkich, a Uczniowski, który w tym roku wspiera akcjê charytatywn¹
tak¿e uœwietni³y swoimi wystêpami imprezy lokalne, co przyczyni³o „Pomó¿my razem Stasiowi” W zwi¹zku z tym zbierane s¹ zakrêtki z
siê do integracji œrodowiska lokalnego i promocji szko³y. Uczniowie plastikowych butelek, pieni¹dze uzyskane ze sprzeda¿y pomog¹
chêtnie brali w tym udzia³, prezentowali swój dorobek artystyczny, choremu dziecku. Samorz¹d prowadzi kronikê szkoln¹, organizuje
swoje zdolnoœci, rozwijali w³asne talenty. Wa¿na by³a pomoc ró¿ne konkursy, a tak¿e co roku przygotowuje ”Powitanie Wiosny -
rodziców, byli oni zaanga¿owani w przedstawienia, pomogli przy Dzieñ Samorz¹dnoœci”.
strojach i dekoracji. Szko³a mo¿e poszczyciæ siê chórem szkolnym, który swoimi
Ciekawym realizowanym dzia³aniem by³y „Wakacje ze sztuk¹ - wystêpami uœwietnia apele i uroczystoœci, a tak¿e bierze udzia³ w
Zielona Szko³a”. przegl¹dach artystycznych, odnosz¹c sukcesy. W tym roku chór ma
3-dniowy wyjazd odby³ siê w czerwcu 2009r. , jego celem by³a nowe togi, dziêki funduszom z realizowanego projektu.
rekreacja i edukacja. Miejscem by³ Beskid S¹decki. Wycieczkê Zespó³ Szkó³ owocnie wspó³pracuje ze œrodowiskiem lokalnym.
zorganizowa³o nam Biuro Us³ug Turystycznych i Edukacyjnych Tradycj¹, która ju¿ na trwa³e wesz³a w ¿ycie szko³y jest
„Lider-Tour” w Lublinie z siedzib¹ w Che³mie. Podczas trzech dni bo¿onarodzeniowe szczodrowanie - Herody. Uczniowie z ¿yczeniami
uczniowie mieli okazjê zwiedziæ miasta: Stary S¹cz, Rytro, Krynicê, odwiedzaj¹ mieszkañców Paw³owa. Dobrze uk³ada siê wspó³praca z
Muszynê, Tylicz, Kamiannê. W programie wycieczki znalaz³o siê Gminnym Oœrodkiem Kultury w Paw³owie.
wiele atrakcji, zwiedzenie Koœcio³a i Klasztoru SS. Klarysek, Dziêki uczniom, rodzicom, nauczycielom i dyrekcji w szkole
uczniowie wys³uchali tu legendy o Œwiêtej Kindze, wejœcie na Górê panuje dobry klimat i niepowtarzalna atmosfera.
Zamkow¹ i poznanie historii miasta, zwiedzanie najs³ynniejszego
uzdrowiska w Polsce - Krynicy, wjazd kolejk¹ terenow¹, zwiedzanie Magdalena Boruchalska
Centrum Apiterapii w Kamiannej i Skalnego Miasta w Ciê¿kowicach. - nauczyciel Zespo³u Szkó³ w Paw³owie.

Danuta Agnieszka Kurczewicz jest autork¹ dwóch Iluminacje jesieni wynosz¹ dotychczasowe walory
tomików poetyckich: W galaktyce czasu (2008) i Iluminacje wierszy Danuty Agnieszki Kurczewicz na jeszcze wy¿szy
jesieni (2009). Oba by³y - w che³mskim œrodowisku literackim poziom artystyczny.
- wa¿nym wydarzeniem wydawniczym: ich autorka sta³a siê Poezja poetki z Che³ma zdominowana jest przede
poetk¹ znan¹ i rozpoznawaln¹, zauwa¿aln¹ przez krytykê wszystkim przez lirykê osobist¹, wolna jest od jakichkolwiek
literack¹. O tym, ¿e wiersze jej zosta³y entuzjastycznie przyjête rozwa¿añ warsztatowych. Adresowana jest do szerokiego
przez Czytelników pisa³ ju¿ - po ukazaniu siê tomiku w krêgu czytelników, którzy odnajduj¹ w jej wierszach
galaktyce czasu w 2008 r. - autor podpisany inicja³ami LJO. indywidualne - ale i uniwersalne - problemy moralne,
Aktualnym potwierdzeniem tej opinii mo¿e byæ tak¿e fakt, ¿e egzystencjalne czy etyczne oraz w³asne doœwiadczenia
wiersze Danuty Agnieszki Kurczewicz w 2009 r. drukowane ¿yciowe. Takie utwory - czytelne w treœci i proste w formie
by³y w „Akcencie”, cenionym lubelskim piœmie artystyczno- zawsze trafiaj¹ do adresata i s¹ przez ludzi chêtnie czytane.
literackim, bardzo starannie i wybiórczo dobieraj¹cym Trzeba dodaæ, ¿e autorka tematykê wierszy
autorów do druku, co „nobilituje” wartoœci artystyczne jej pomieszczonych w Iluminacjach jesieni wzbogaca czêsto o
utworów i du¿¹ ich atrakcyjnoœæ literack¹. Wiersze poetki by³y przestrzenie spo³eczne, oscyluj¹ce g³ównie wokó³ œrodowiska
publikowane tak¿e w „Egerii” (Che³m, 2008, 2009) oraz w lokalnego, z którym od lat jest zwi¹zana; nie wyznacza jednak
antologiach: „Bia³o-czerwonej” (Che³m, 2009), „Jak granic rzeczywistoœci, w której istnieje i któr¹ opisuje. Œwiat
ojczyŸnie s³u¿yæ” - antologia poezji patriotycznej (Lublin, poezji Danuty Agnieszki Kurczewicz, pe³en skojarzeñ i
2009), „Wœród materii … wszechszept” (Lublin, 2009). wyobraŸni, zbudowany jest ze wspomnieñ, z obrazów
przesz³oœci, z wyobra¿eñ i oczekiwañ, dodajmy czêsto bardzo We wspó³czesnej poezji polskiej poeci - szczególnie u
kobiecych. Autorka chêtnie odwo³uje siê do w¹tków i prze¿yæ progu swojej twórczoœci literackiej - bardzo rzadko tak jasno i
osobistych, w³asnych doœwiadczeñ ¿yciowych, balansuje na prosto okreœlaj¹ swoj¹ autoœwiadomoœæ i wiedzê artystyczn¹.
granicy czasu przesz³ego, teraŸniejszego i przysz³ego. Do utworów o charakterze autobiograficznym nale¿¹
Reminiscencje z przesz³oœci s¹ czêstym tematem wierszy wiersze genetycznie zwi¹zane g³ównie z miejscami
Danuty Agnieszki Kurczewicz. Dominuje w nich œwiadomoœæ, zamieszkania i pobytu autorki oraz z ludŸmi z jej bliskiego i
¿e mi³oœæ jest otwart¹ /przestrzeni¹, ¿e stokrotki/ w galaktyce dalszego otoczenia (Niezapomniane miejsca, Przy rzece Usz,
czasu - zakwit³y, ¿e autorka co noc spada i spija nektar/ z Kapumaniacy z Paw³owa).Wiele tytu³ów wierszy ³¹czy siê
nieodkrytych przestrzeni. œciœle z konkretnymi miejscowoœciami i wydarzeniami (W
Te nieodkryte przestrzenie - to najczêœciej malutkie Kazimierzu, W Na³êczowie).Utwory te maj¹ charakter zarówno
skrawki czegoœ nieznanego w galaktyce czasu, subtelnie lokalny, œrodowiskowy, ale i globalny, w tym ostatnim
zasugerowanego przez poetkê, to malutkie skrawki przypadku ze wzglêdu na uniwersaln¹ treœæ i przes³anie
poetyckiego nieba, do których dochodz¹ tylko najzdolniejsi (Podró¿e, Mój lot, I czeka, Przestrzenie - jak ró¿ne), które
poeci - a tak¹ poetk¹ jest niew¹tpliwie Danuta Agnieszka zawieraj¹. Danuta Agnieszka Kurczewicz podkreœla swój
Kurczewicz. zwi¹zek z tymi miejscami, odwo³uje siê do w¹tków osobistych
Czas dla autorki Iluminacje jesieni nie jest wartoœci¹ (np. Niezapomniane miejsca), nadaj¹c im czêsto metaforyczne
nostalgiczn¹. Jest wa¿nym tworzywem literackim, motywem znaczenie:
konstrukcyjnym jej wierszy (np. Autobus), przedmiotem wchodzê w moj¹ przestrzeñ
refleksji, która towarzyszy cz³owiekowi przez ca³e ¿ycie. /.../
Cz³owiek Danuty Agnieszki Kurczewicz ¿yje w zgodzie i dzisiaj wiem
harmonii z czasem i samym sob¹, z kanonami piêkna i ksiê¿yc by³ m³ody s³oñce podlotkiem
nakazami codziennej egzystencji. a wiatr jak Bóg chowa³ siê za winklem
W poetyckim œwiecie autorki wszystko jest autentyczne, by czasem noc¹ odblokowaæ senne œcie¿ki
powa¿ne i wa¿ne, pozbawione aluzji, stabilne, wymagaj¹ce od innej galaktyki
czytelnika zaanga¿owania i odpowiedzi: Motywy rodzinnych miejsc (Che³m, Paw³ów) i
chcê us³yszeæ datê rodzimego krajobrazu stanowi¹ w wierszach Danuty
rannego wstawania Agnieszki Kurczewicz wa¿n¹ genetycznie cechê jej
rannego odchodzenia twórczoœci. W utworach o tej tematyce odnajdziemy nie tylko
za krawêdŸ i dalej afirmacjê cz³owieka i œrodowiska, ale przede wszystkim
(Si³a zanurzenia) nierozerwalna wiêŸ autorki Iluminacji jesieni z jej ma³¹
Wypowiedzi podmiotu lirycznego w takich przypadkach ojczyzn¹, któr¹ jest Che³m czy Paw³ów. Odnajdziemy wiêŸ z
s¹ proste, autentyczne, bezpoœrednie, odwo³uj¹ siê do wa¿nych jej ma³¹ ojczyzn¹ - Polsk¹ wówczas, gdy autorka konfrontuje j¹
problemów z dziedziny moralnoœci. ze wspó³czesnym, globalnym œwiatem, np. wiersze
Tematyka wierszy autorki Iluminacje jesieni jest bardzo Kilimand¿aro, Chiñska tradycja. Przy lekturze tych wierszy,
ró¿norodna i zró¿nicowana. Sk³adaj¹ siê na ni¹ zarówno gdzieœ w literackim odniesieniu do historii polskich ma³ych
utwory o tematyce aksjologicznej, refleksyjnej, odwo³uj¹ce siê ojczyzn, w tle poetyckiej przestrzeni Che³ma, w historycznym
do wyznawanych przez cz³owieka wartoœci religijnych i tle Polski, pobrzmiewaj¹ s³owa innego poety, papie¿a Jana
moralnych. Paw³a II o pozostaniu wiernym swemu dziedzictwu
Wa¿nym motywem rozwa¿añ i zadumy autorki s¹ kulturowemu /.../, o przechowaniu tego dziedzictwa /.../, o
wydarzenia z przesz³oœci, zdarzenia wspó³czesne oraz bliskie pomno¿eniu tego dziedzictwa /.../, o przekazaniu go nastêpnym
poetce osoby i miejsca. Rozwa¿ania w tym kontekœcie pokoleniom.
stanowi¹ istotê jej poezji, w oparciu o nie autorka okreœla swój Robert Escarpit, autor dzie³a pt. Rewolucja ksi¹¿ki,
system wartoœci, kontempluje postawy i zachowania ludzkie, twierdzi, ¿e po dwudziestu latach od wydania ksi¹¿ki a¿
nadaj¹c takim pojêciom jak szczêœcie, mi³oœæ, dobro znaczenie dziewiêædziesi¹t dziewiêæ procent ksi¹¿ek jest zapominanych
czêsto uniwersalne, weryfikowane miar¹ wartoœci drugiego lub zapomnianych ca³kowicie. Pozostaje tylko ten jeden,
cz³owieka (Nierozpoznani, Trzysta szeœædziesi¹t piêæ, jedyny, procent wspó³czesnej produkcji wydawniczej, w
Egzekucja 1944 r., Si³a zanurzenia). którym to procencie mieszcz¹ siê dzie³a, nazwijmy to,
Do najciekawszych wierszy autorki nale¿¹ utwory o d³ugowieczne twórców znanych i uznanych.
charakterze autorefleksyjnym i autobiograficznym. W kilku Dlaczego o tym piszê?
utworach (S³owo, Stokrotki, ***odsunê br¹zy) Danuta Bo chcia³bym wyraziæ nadziejê, ¿e w³aœnie w tym jednym
Agnieszka Kurczewicz znaczeniowo opisuje swoj¹ postawê tak trudnym i dla wielu twórców nieosi¹galnym procencie
twórcz¹, nie wyznaczaj¹c poezji - w jej ¿yciu - miejsca dzie³ ocala³ych od zapomnienia, znajd¹ siê w przysz³oœci
szczególnego czy wyj¹tkowego. W ten sposób okreœla swoje najprawdopodobniej niektóre utwory autorki Iluminacje
credo poetyckie, wywodz¹c w³asn¹ twórczoœæ poetyck¹ nie z jesieni, je¿eli dalej w sposób tak dynamiczny, artystycznie
artystycznych uniesieñ czy natchnienia, ale z szeptem dojrza³y i odpowiedzialny, rozwijaæ bêdzie swój talent
wi¹zanych spojrzeñ,/.../ niewinnoœci stokrotek. literacki, warsztat twórczy i czytelnicz¹ atrakcyjnoœæ.
W wierszu *** poezja to piêkna dziewczyna cele swojego Wydaje mi siê, ¿e jej poezja znajduje siê ju¿ teraz na takim
pisarstwa okreœli jednoznacznie i przekonywuj¹co: poziomie artystycznym i ideowym, ¿e nale¿y szukaæ w niej
nie wystarczy rozkochaæ czegoœ wiêcej ni¿ standartowych wartoœci w utworze
- uwa¿aæ literackim.
by nie zraniæ gestem Nale¿y szukaæ jej indywidualnego - niepowtarzalnego
pokrêtn¹ metafor¹ twórczo - rodowodu, jakichœ oryginalnych rysów poetyckiej
/.../ osobowoœci, toruj¹cych jej w³asn¹ drogê pisarstwa wywodz¹c¹
wtedy kryszta³ siê z najlepszych tradycji polskiej literatury, zachowuj¹c¹
nie rozsypie siê w d³oni artystyczn¹ równowagê, trwa³¹ równowagê, miêdzy tym co
jest „proste i bezpoœrednie”, a tym co jest ju¿ spoetyzowane i œwie¿oœæ i oryginalnoœæ stosowania przez ni¹ œrodków
poetyzowane od tysi¹cleci, ale w jej poezji wypowiadane jest artystycznych i ideowych.
œwie¿o, bez patetycznej retoryki. Bieg³oœæ i ró¿norodnoœæ literacka, oczytanie jako Ÿród³o
Nale¿y szukaæ - nazwa³bym ten proces dochodzeniem poetyckiej inspiracji twórczej, samoœwiadomoœæ artystyczna,
przez Danutê Agnieszkê Kurczewicz do prawdziwej literatury unikanie powtarzaj¹cych siê tematów, opinii i sadów,
- poetyckiego kodu okreœlaj¹cego jej samoœwiadomoœæ odwo³ywanie siê do w³asnych prze¿yæ i doœwiadczeñ
twórcz¹ i wyznaczaj¹cego jej miejsce we wspó³czesnym „tu i ¿yciowych, upoetyzowywanie rzeczy zwyk³ych, uogólnianie
teraz” polskiej literatury. prawd o codziennym ¿yciu poprzez asymilacjê rodzimych
Zdajê sobie sprawê, ¿e kod genetyczny jest terminem krajobrazów i ludzi, nawi¹zywanie do narodowego rodowodu
medycznym, okreœlaj¹cym niepowtarzalnoœæ pewnych cech poprzez afirmacjê swojej ma³ej ojczyzny, oddzia³ywanie i
cz³owieka, wystêpuj¹cych w jego organizmie itd., itp. ekspresja jêzykowa, sprawnoœæ warsztatowa - oto
Odnosz¹c ten termin do twórczoœci poetyckiej autorki humanistyczne przes³anki poezji Danuty Agnieszki
Iluminacje jesieni chcia³em po prostu wskazaæ na Kurczewicz, które rozwijane i pielêgnowane przez ni¹ w jej
charakterystyczne cechy jej pisarstwa, na jej silnie dalszej twórczoœci - mam nadziejê i wierzê, ¿e nie jest to z³udna
zarysowuj¹c¹ siê indywidualnoœæ twórcz¹, zobrazowaæ nadzieja - mocno „usadowi¹” j¹ we wspó³czesnej literaturze.

Zbigniew Waldemar Okoñ


3 grudnia 2009 r. w Che³mskiej Bibliotece Publicznej im. Marii Pauliny Orsetti odby³a siê promocja II ksi¹¿ki poetyckiej
Danuty Agnieszki Kurczewicz „Iluminacje jesieni”. Wieczór autorski poprzedzi³ wernisa¿ wystawy p³ócien lubelskiej malarki
Anny Szubertowskiej-Paszkowskiej w „Galerii Patio”. W³aœnie obrazy tej artystki ubogacaj¹ szatê graficzn¹ tomiku. Podczas
spotkania s³owo o poetce, na tle rozwa¿añ o poezji i jej meandrach, wyg³osi³ Zbigniew Waldemar Okoñ, znany che³mski autor i
wspó³autor licznych ksi¹¿ek poetyckich, prozatorskich i wspomnieniowych, wiceprezes Oddzia³u Lubelskiego Zwi¹zku
Literatów Polskich. Wiersze bohaterki wieczoru recytowali cz³onkowie Che³mskiej Grupy Literackiej „Lubelska 36:
Arkadiusz Sann, Robert Ga³an oraz autorka. Dziel¹c siê refleksjami z obszaru swojej twórczoœci poetka powiedzia³a m. innymi
„Poezja to ¿ycie a ¿ycie jest piêkne bo zbudowane z niewiadomych, które stwarzaj¹ mo¿liwoœæ dr¹¿enia, dociekania,
odkrywania”.
Wieczór poetycki uœwietni³ swoim wystêpem znany lubelski poeta i bard Marcin Ró¿ycki. Recital artysty obejmowa³ utwory w³asne a tak¿e
interesuj¹c¹ interpretacjê muzyczn¹ i wokaln¹ jednego z wierszy bohaterki wieczoru. Wœród kilkudziesiêciu goœci obecni byli cz³onkowie
Che³mskiej Grupy Literackiej „Lubelska 36” na czele z nestorem che³mskich poetów i pisarzy Longinem Janem Okoniem, Dyrektor Che³mskiej
Biblioteki Publicznej Anna Rados³awska, w³aœciciel Wydawnictwa „TAWA” Waldemar Taurogiñski, Kierownik Gminnej Biblioteki
Publicznej w ¯mudzi Lidia Koguciuk wraz z uczennicami miejscowego gimnazjum oraz cz³onkowie Che³mskiego Klubu Mi³oœników Ksi¹¿ki.
Na spotkaniu nie zabrak³o tak¿e cz³onków Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa: Zdzis³awa Krupy - Wójta Gminy Rejowiec Fabryczny, Andrzeja
Kosza - Kierownika GOK w Paw³owie, Lucyny i Stanis³awa Lipiñskich oraz Adama Kêdzierawskiego.
Wieczór poetycki jak zwykle z wielk¹ swad¹ prowadzi³y Anna Pietuch Kierownik Filii oraz Anna Miszczak Kierownik Dzia³u
Udostêpniania Zbiorów z Che³mskiej Biblioteki Publicznej.
Stefan Kurczewicz
Gminny Oœrodek Kultury w Paw³owie od wielu lat
organizuje przegl¹d widowisk i obrzêdów kolêdniczych.
Zasadniczym celem wystêpów jest podtrzymywanie i
upowszechnianie tradycji i obrzêdów zwi¹zanych ze Œwiêtem
Bo¿ego Narodzenia. Tegoroczny VIII przegl¹d odby³ siê 10
stycznia 2010 roku w sali widowiskowej Domu Kultury w
Paw³owie. Uczestnikami pokazów by³y dzieci ze szkó³
podstawowych i gimnazjalnych oraz inne grupy teatralne
skupiaj¹ce osoby w ró¿nym wieku z terenu ca³ej gminy
Rejowiec Fabryczny. Wyst¹pi³y nastêpuj¹ce grupy:
- z Gminnego Oœrodka Kultury w Paw³owie (grupê
przygotowa³a pani Anna P¹gowska);
- ze Szko³y Podstawowej w Krasnem (opiekunem grupy by³a
pani Joanna Herman);
- ze Szko³y Podstawowej w Paw³owie (grupê przygotowa³y
panie: Jadwiga Czuba, El¿bieta Rudzik i El¿bieta
Prokopiuk);
- ze Szko³y Podstawowej im. Romualda Traugutta z Wólki
Kañskiej (grupê przygotowa³a pani Agnieszka Remiœ);
- z Zespo³u Szkó³ w Lisznie (grupê przygotowa³a pani
Agnieszka Remiœ);
- oraz z Publicznego Gimnazjum w Paw³owie (opiekunem
grupy by³a pani Halina Bie³aniec).
Impreza mia³a charakter przegl¹dowy i integracyjny,
stanowi³a formê przygotowania i próby generalnej przed
eliminacjami Powiatowego Przegl¹du Obrzêdów
Kolêdniczych w Rejowcu.
Anna P¹gowska
Wspomnienie
Prof. dr hab. in¿. Stanis³aw KLIN (1941 - 2009)
W dniu 26. listopada 2009 roku po Profesor Stanis³aw Klin by³
niespodziewanej, ciê¿kiej chorobie odszed³ od niezrównanym szermierzem jêzyka, zarówno
nas dr hab. in¿. Stanis³aw Klin, profesor literackiego jak i technicznego. Do historii
Uniwersytetu Przyrodniczego we Wroc³awiu. przesz³y Jego powiedzenia, na przyk³ad
Profesor Stanis³aw Klin urodzi³ siê 28 „oficer budowy w gumowych butach”,
wrzeœnia 1941 roku w Paw³owie, woj. oznaczaj¹ce in¿yniera budownictwa. Taka
che³mskie. W roku 1966 ukoñczy³ Wydzia³ by³a w³aœnie wizja Profesora - wiedza
Budownictwa L¹dowego Politechniki techniczna nie mo¿e istnieæ w oderwaniu od
Wroc³awskiej w specjalnoœci Konstrukcje praktyki budowlanej. To dlatego Profesor tak
budowlane. Sw¹ drogê zawodow¹ rozpocz¹³ w bardzo anga¿owa³ siê w organizacjê wyjazdów
roku 1966 na Politechnice Wroc³awskiej, gdzie na budowy i praktyk studenckich. Sam
pracowa³ do roku 1972. W roku 1970 uzyska³ równie¿ aktywnie dzia³a³ jako ekspert
stopieñ naukowy doktora nauk technicznych. wykorzystuj¹c swe doœwiadczenie i wiedzê
Jednak miejscem, z którym zwi¹za³ swe Stanis³aw Klin in¿yniersk¹ w obszarze licznych uprawnieñ,
¿ycie by³a Akademia Rolnicza, obecnie Uniwersytet które posiada³. Jego dorobek w zakresie opracowañ i opinii o
Przyrodniczy we Wroc³awiu. Profesor Stanis³aw Klin od roku charakterze technicznym budzi podziw - Stanis³aw Klin by³
1972 do 2009 by³ pracownikiem Instytutu Budownictwa autorem lub wspó³autorem kilkuset takich publikacji. Równie¿
Wodnego i Ziemnego, przemianowanego potem na Instytut w dziedzinie publikacji naukowych dorobek Profesora jest
In¿ynierii Œrodowiska. Od roku 1977 pe³ni³ funkcjê imponuj¹cy i obejmuje 77 pozycji. Na szczególn¹ uwagê
Kierownika Laboratorium Technologii Betonu i zas³uguje Jego rozprawa habilitacyjna, bêd¹ca obszern¹
Wytrzyma³oœci Materia³ów. Z ogromnym zaanga¿owaniem monografi¹, poœwiêcon¹ problematyce wytrzyma³oœci i
oddawa³ siê dzia³alnoœci dydaktycznej. Zna³y Go i szanowa³y odkszta³calnoœci gipsu. Praca ta stanowi owoc wielu lat badañ i
niezliczone pokolenia studentów, dla których by³ studiów Profesora.
niekwestionowanym autorytetem i wyroczni¹ w Nasz nieod¿a³owany Kolega by³ aktywnym cz³onkiem
rozwi¹zywaniu trudnych problemów in¿ynierskich. Ze wielu stowarzyszeñ zawodowych, w szczególnoœci Polskiej
szczególn¹ trosk¹ i energi¹ odnosi³ siê do kwestii przysz³oœci i Izby In¿ynierów i Techników Budownictwa, gdzie pe³ni³
rozwoju kierunku Budownictwo. Wiele z Jego wizji i planów funkcjê Przewodnicz¹cego Sekcji Trwa³oœci Budowli. By³
wykorzystano podczas prac nad planem i programem studiów. organizatorem cyklicznej konferencji „OKTRA”, poœwiêconej
Niezale¿nie od swych wyj¹tkowych kwalifikacji i problemom trwa³oœci budowli i stanowi¹cej cenny ³¹cznik
kompetencji zawodowych, by³ cz³owiekiem niezwyk³ej pomiêdzy nauka i praktyk¹ wykonawcz¹. Przewodniczy³ i bra³
kultury osobistej, dobrym partnerem w rozmowie, udzia³ w organizacji wielu innych konferencji.
nauczycielem wymagaj¹cym lecz wyrozumia³ym wobec D³uga jest lista nagród i wyró¿nieñ, jakie Profesor
studentów przystêpuj¹cych kolejny raz do egzaminu z Stanis³aw Klin otrzyma³ w dowód uznania dla swej pracy i
Konstrukcji stalowych, Konstrukcji betonowych czy osi¹gniêæ. S¹ to m. in. Z³oty Krzy¿ Zas³ugi, medale:
Technologii betonu. „Zas³u¿ony dla Województwa i miasta Wroc³awia”,
„Zas³u¿ony dla Akademii Rolniczej we Wroc³awiu” i 18.
nagród JM Rektora Akademii Rolniczej we Wroc³awiu. Nie
zd¹¿y³ osobiœcie odebraæ ostatniego z wyró¿nieñ, medalu
„Zas³u¿ony dla Wydzia³u In¿ynierii Kszta³towania
Œrodowiska i Geodezji”.
By³ cz³owiekiem ¿yczliwym i towarzyskim. Posiada³
Z g³êbokim ¿alem i smutkiem
przyjêliœmy wiadomoœæ o œmierci
cenn¹ zdolnoœæ ³agodzenia sporów i zmys³ dyplomatyczny,
pracownika naukowego Uniwersytetu Przyrodniczego we Wroc³awiu który potrafi³ wykorzystaæ, by zwaœnione strony zaczyna³y ze
rodowitego paw³owianina sob¹ wspó³pracowaæ. Swoim pasjom i wizjom oddawa³ siê w
ŒP ca³oœci. Gdy poch³ania³o go jakieœ zagadnienie, potrafi³ nie
Prof. dr. hab. in¿. Stanis³awa Klina opuszczaæ swojego pokoju przed pó³noc¹, by ju¿ od godziny
pi¹tej rano znowu pracowaæ.
Rodzinie
Niezwykle trudno jest pisaæ w czasie przesz³ym o
i
cz³owieku, który zawsze pe³en by³ energii i zapa³u, dla którego
Przyjacio³om
„¿yæ” znaczy³o „pracowaæ”, który swoim entuzjazmem tak
Sk³adamy czêsto porywa³ innych do dzia³ania. Jego œmieræ jest wielk¹
wyrazy szczerego wspó³czucia
strat¹ dla naszego Wydzia³u. Czeœæ Jego pamiêci!
Cz³onkowie i sympatycy Stowarzyszenia Przyjació³ Paw³owa
dr in¿. Wojciech Kiljan

You might also like