Professional Documents
Culture Documents
Test
Test
Przekład
Ewa Czerwińska
Projekt okładki
Marek Zadworny
Redaktor
Ita Turowicz
Redaktor techniczny
Marzenna Kiedrowska
ISBN 978-83-85881-15-5
Dedykacja
Podziękowania
Na początek
Część I UJAWNIANIE TAJEMNIC TYPU OSOBOWOŚCI
1 DOPASOWAĆ DO SIEBIE Tajemnica satysfakcji zawodowej
2 JAK MYŚLISZ, KIM JESTEŚ? Odkrywanie swego typu
osobowości
3 SPÓJRZ W LUSTRO Weryfikacja typu osobowości
Część II FORMUŁA SATYSFAKCJI ZAWODOWEJ
4 CÓŻ ZA CHARAKTER! Cztery różne temperamenty
5 KTO TU RZĄDZI? Identyfikowanie wrodzonych zalet
6 JAK ROBISZ TO, CO ROBISZ Którymi zaletami dzielisz się, a
które wykorzystujesz sam
7 DOJRZAŁY DO DOSKONAŁOŚCI Rozwijanie zdolności w
miarę upływu czasu
Część III PORA NA DZIAŁANIE Profile ludzi zadowolonych z
kariery zawodowej
8 ENFJ „Ekspert stosunków międzyludzkich”
9 INFJ „Katalizator pozytywnej zmiany”
10 ENFP „Wszystko jest możliwe”
11 INFP „Cicha woda brzegi rwie”
12 ENTJ „Wszystko jest wspaniałe – ja kieruję”
13 INTJ „Kompetencja + niezależność = doskonałość”
14 ENTP „Przedsiębiorcy życia”
15 INTP „Pomysłowe rozwiązywanie problemów”
16 ESTJ „Dbałość o interesy”
17 ISTJ „Nie spiesz się i zrób to dobrze”
18 ESFJ „Co mogę dla ciebie zrobić?”
19 ISFJ „Na mój honor, wykonuję swój obowiązek…”
20 ESTP „Zajmijmy się czymś!”
21 ISTP „Wykorzystywać do maksimum to, co się ma”
22 ESFP „Nie martw się – bądź szczęśliwy!”
23 ISFP „To myśl się liczy”
24 PODSUMOWANIE
25 TYLKO DLA ZAWODOWYCH DORADCÓW
Przypisy
Danielowi Haydenowi i Kelly Elizabeth
– oby każde z Was zawsze było tym, kim jest
i robiło to, za czym przepada.
Dedykujemy naszym Rodzicom.
Reakcje zadowolonych czytelników
Ekstrawersja – introwersja (E – J)
Pierwszy wymiar typu osobowości dotyczy tego, jak wolimy wzajemnie
oddziaływać ze światem i gdzie kierujemy energię. Carl Jung stworzył
koncepcję ekstrawersji i introwersji, aby opisać, jak żyjemy w świecie na
zewnątrz siebie i w świecie wewnątrz nas samych. Każdy z nas posiada
naturalną preferencję dla świata zewnętrznego albo wewnętrznego, choć
z konieczności wszyscy funkcjonujemy w obu. Funkcjonowanie
w wybranym świecie pobudza nas; działanie w świecie przeciwnym jest
trudniejsze i bywa męczące. Tych, którzy wolą świat zewnętrzny, nazywamy
ekstrawertykami, a tych, którzy preferują świat wewnętrzny –
introwertykami.
Większość ludzi sądzi, że ekstrawertyczny oznacza rozmowny,
a introwertyczny – nieśmiały. To dobry przykład, by pokazać, jak używane
do opisu typu terminy mogą wprowadzać w błąd. W ekstrawersji
i introwersji kryje się coś znacznie więcej niż rozmowność lub jej brak.
Pomiędzy ekstrawertykami a introwertykami istnieją wyraźne i głębokie
różnice, ponieważ kierują oni swą energię w przeciwne strony.
Ekstrawertycy skupiają uwagę i energię na świecie zewnętrznym. Poszukują
ludzi i lubią kontakty z innymi, zarówno indywidualne, jak i w grupach.
Nieustannie (i naturalnie) pociąga ich zewnętrzny świat ludzi i rzeczy.
Pragną doświadczać świata, aby go zrozumieć, i dlatego lubią dużo
aktywności. „Ładują swoje baterie” poprzez przebywanie z innymi i zwykle
znają bardzo dużo ludzi. Lubią znajdować się w centrum działania i są
przystępni, zatem często poznają nowych ludzi i robią to z łatwością. Wobec
dowolnej sytuacji zadają sobie pytanie: „Jak na to wpływam?”
Introwertycy skupiają swoją uwagę i energię na świecie wewnątrz siebie
samych. Lubią spędzać czas w samotności i potrzebują tego czasu, aby
„naładować baterie”. Introwertycy starają się zrozumieć świat, zanim go
doświadczą, co oznacza, że dużo z ich działań należy do umysłowych.
Preferują kontakty towarzyskie na mniejszą skalę – jeden na jeden albo
w małych grupach. Unikają stawania się centrum uwagi i są zazwyczaj
bardziej powściągliwi niż ekstrawertycy. Wolą poznawać nowych ludzi
powoli. Wobec dowolnej sytuacji zadają sobie pytanie: „W jaki sposób to
wpływa na mnie?”
Peter, prawdziwy ekstrawertyk, ujmuje to w następujący sposób. „Kiedy
wracam ze sklepu, żona zawsze mnie pyta: «No, i jak poszło?» Można by
przypuszczać, że sprawdza, czy kupiłem wszystko, czego potrzebowałem.
W rzeczywistości – wiedząc, jaki jestem ekstrawertyczny – naprawdę ma na
myśli: «Jak wielu spotkałeś znajomych?» Dla mnie kontakty z ludźmi,
szczególnie przyjaciółmi, są przyjemne i pobudzające. Odpowiada mi to, że
gdziekolwiek idę, prawie zawsze wpadam na kogoś znajomego”.
Brent, introwertyk, odczuwa dokładnie przeciwnie: „Lubię ludzi –
wyjaśnia – ale nie zależy mi na szybkich, sztucznych kontaktach. Moja żona
uwielbia przyjęcia, lecz ja uważam je za wyczerpujące. Dla mnie
konieczność poznawania tych wszystkich ludzi, których nazwisk nie jestem
w stanie zapamiętać i których prawdopodobnie nigdy nie zobaczę, jest
męcząca i niesatysfakcjonująca. Po co mi to wszystko?”
Czyjeś preferencje dla introwersji czy ekstrawersji można dostrzec
praktycznie we wszystkim, co robi. Przyjrzyjmy się na przykład nawykom
studiowania Jill, studentki drugiego roku college’u. Jill wyjaśnia to
w następujący sposób: „Zawsze wolę uczyć się z przyjaciółmi. Mamy grupę,
która naprawdę dobrze się sprawdza. Jeśli nikogo nie ma w pobliżu, idę do
biblioteki. Uważam to za znacznie mniej nudne niż samotne siedzenie
w pokoju w akademiku i czytanie. W bibliotece zawsze spotkam kogoś
znajomego, aby zrobić sobie wspólną przerwę”.
Z powodzeniem można powiedzieć, że większość ekstrawertyków nie
udaje się do biblioteki, by rzeczywiście się uczyć. Idą tam, by być z innymi
ludźmi.
Jeżeli nie wiesz, co myśli ekstrawertyk… to znaczy, że nie słuchałeś,
ponieważ ci to powie. Jeśli nie wiesz, co myśli introwertyk… to nie
zapytałeś, albo nie czekałeś wystarczająco długo na odpowiedź. Kiedy pada
pytanie, ekstrawertyk zaczyna mówić, bo najlepiej czuje się myśląc na głos
(w zewnętrznym świecie). Właściwie potrzebuje mówić, by myśleć.
Z drugiej strony, zanim introwertyk odpowie na pytanie, często następuje
chwila ciszy, gdyż introwertycy czują się znacznie lepiej myśląc w ciszy (w
świecie wewnętrznym). Introwertycy pieką koncepcje wewnątrz, podobnie
jak ciasto piecze się w piecu i przedstawiają światu zewnętrznemu dopiero
wtedy, gdy są ukończone. Ekstrawertycy tylko częściowo pieką swoje
pomysły w środku, wybierając ukończenie ich w świecie zewnętrznym (co
oczywiście czasem powoduje powstawanie koncepcji na pół upieczonych!).
Jednak ekstrawertycy ostatecznie doprowadzają swoje pomysły do końca.
Inny ekstrawertyk, Shawn, wspomina: „Kiedy chodziłem do szkoły
podstawowej, byłem ogromnie podniecony, gdy chciałem, by nauczycielka
mnie wywołała. Machałem ręką tak energicznie, że musiałem podtrzymywać
ją drugą dłonią, aby się nie zmęczyć! Gdy jednak nauczycielka w końcu
mnie zapytała, często nie miałem gotowej odpowiedzi. Naturalnie mówiła
coś bardzo delikatnego i rozumiejącego, w stylu: «Jeśli nie znasz
odpowiedzi, to dlaczego podnosisz rękę?» Wtedy tego nie wiedziałem, lecz
teraz wiem: potrzebowałem wypowiedzieć odpowiedź. Po prostu nie
mogłem jej wymyślić w ciszy w mojej głowie”.
W przeciwieństwie do Shawna studenci i uczniowie introwertyczni
potrzebują czasu, aby sformułować odpowiedzi w umysłach, zanim mogą
odpowiedzieć na pytanie nauczyciela. Większość nauczycieli w szkołach
podstawowych jest ekstrawertykami, zatem mają tendencję do szybkiego
przechodzenia od jednego dziecka do następnego. Podczas seminariów
radziliśmy nauczycielom, by poczekali choć kilka sekund po zadaniu pytania
dziecku introwertycznemu – i donieśli nam, że udział klasy w lekcji wzrósł
trzykrotnie!
Wielu ekstrawertyków przekonuje się, że ich preferencja pomaga im
w pracy, ponieważ na ogół potrafią myśleć w biegu. Kiedy zada im się
pytanie, po prostu zaczynają mówić. W końcu dochodzą do jakiejś
odpowiedzi i zwykle potrafią przekonać innych, że ma ona sens.
Leslie, podobnie jak większość introwertyków, ma inne doświadczenia:
„Nigdy nie zapomnę, jak frustrująca była moja pierwsza praca – powiedział.
– Zdawało się, jakby wszyscy w firmie, wraz z szefem, byli
ekstrawertykami. Jedno było pewne, stale zmuszano mnie do działań
grupowych, takich jak uczestniczenie w sesjach burzy mózgów
i konferencjach handlowych – i ciągle odbywaliśmy spotkania! Co gorsze,
szef nie dawał czasu, abym mógł odpowiedzieć na pytania. Może uważał
mnie za głupka albo myślał, że zajmuje mi to tak dużo czasu, gdyż nie znam
odpowiedzi”.
Ekstrawertycy są zwykle osobami znacznie bardziej publicznymi niż
introwertycy i swobodnie dzielą się osobistymi informacjami. Introwertycy
są bardziej prywatni. Doświadczył tego Gerry, introwertyk: „Nowa
współpracownica w naszym dziale usłyszała, że jestem dobrym kucharzem,
więc wciąż zadręczała mnie, by zaprosić ją na kolację. W końcu to zrobiłem
i posiłek udał się wspaniale. Jednak następnego dnia zaczęła wszystkim
opowiadać o wspaniałym przyjęciu, jakie przygotowałem. Jej wylewne
komplementy już były wystarczająco złe, ale na dodatek opisała
szczegółowo wszystko, co miałem w domu! Opowiadała o moich osobistych
skarbach, które zbierałem przez ostatnich trzydzieści lat. Byłem wściekły.
Gdybym chciał, żeby wszyscy koledzy tyle o mnie wiedzieli, sam
zaprosiłbym ich do siebie i zorganizował zwiedzanie!”
Te ekstrawertyczna współpracownica była przerażona, gdy przypadkowo
dowiedziała się, że naruszyła prywatność Gerry’ego. Miała najlepsze
intencje i myślała, że tylko szczerze chwali jego dobry gust.
Ważne jest zrozumienie, że darem ekstrawersji jest szerokość, introwersji
– głębokość. Ekstrawertycy zwykle interesują się wieloma sprawami, ale
niekoniecznie na bardzo głębokim poziomie. Introwertycy mają mniej
zainteresowań, lecz podążają za nimi znacznie głębiej. Gdy introwertyk
zacznie mówić o przedmiocie swego zainteresowania, może ciągnąć
w nieskończoność.
Larry i Mark, mimo najlepszych wysiłków, by się z tego „wywinąć”,
znaleźli się na corocznym przyjęciu świątecznym wydawanym przez firmę,
w której pracowały ich żony. Obaj mężczyźni są introwertykami, więc łatwo
sobie wyobrazić radość, jaką odczuwali, oczekując spędzenia następnych
czterech godzin ze stu dwudziestoma całkowicie nieznajomymi osobami. Na
szczęście dla obu, wcześnie poznali się przy zamawianiu napojów w barze.
Po krótkiej, niezbyt zręcznej rozmowie dowiedzieli się (przypadkiem), że
obaj są zapalonymi żeglarzami. Całe przyjęcie spędzili rozmawiając
o łodziach, wyposażeniu, miejscach wycieczek i opowiadając
o niebezpiecznych przygodach.
Bill, którego żona pracowała w tej samej firmie, nie mógł się doczekać
przyjęcia. Rok wcześniej poznał mnóstwo współmałżonków pracowników
i chciał odnowić te znajomości. Gdy tylko przybyli, Bill i jego żona – która
także była ekstrawertykiem – ruszyli własnymi drogami. Przed końcem
wieczoru Bill rozmawiał co najmniej z dwudziestką ludzi, poruszając dwa
razy tyle tematów. On i jego żona tak się rozochocili, że wraz z grupą
pozostałych nocnych marków (w większości ekstrawertyków) przenieśli
przyjęcie do hallu hotelowego, gdy pozostali rozjechali się już do domów.
Ekstrawertycy mają niejaką przewagę w społeczeństwach, ponieważ
bywają liczniejsi. Około 70 procent ludności Stanów Zjednoczonych jest
ekstrawertykami, co tłumaczy narodowe umiłowanie barów szybkiej obsługi
(ekstrawertycy robią wszystko w biegu) oraz skracanie ważnych informacji
do dziesięciosekundowych migawek w wieczornych wiadomościach
(ekstrawertycy z reguły nie przepadają za długimi analizami).
Ekstrawertycy Introwertycy
Poznanie – intuicja (S – N)
Drugi wymiar typu osobowości dotyczy rodzaju informacji, jakie w sposób
naturalny zauważamy. Niektórzy ludzie skupiają się na tym, co jest, podczas
gdy inni na tym, co mogłoby być. Podejścia te – oba ważne – są zasadniczo
różne.
Tu ponownie potrzeba kilku definicji. Używamy terminu poznanie, aby
opisać proces zbierania informacji za pomocą pięciu zmysłów. Ludzie,
którzy preferują odbieranie wrażeń za pomocą zmysłów – nazywamy ich
poznającymi – koncentrują się na tym, co można zobaczyć, usłyszeć,
dotknąć, powąchać albo posmakować. Ufają temu, co da się zmierzyć lub
udokumentować i skupiają się na tym, co realne i konkretne. Celem
zdobycia dokładnych informacji o świecie, poznający polegają na pięciu
zmysłach oraz osobistym doświadczeniu. Są zorientowani na teraźniejszość
i skupiają się na tym, co się wydarza w danej chwili. Patrzą na sytuację
i chcą dokładnie określić, co się dzieje.
Choć oczywiste jest, że wszyscy używamy pięciu zmysłów przyjmując
informacje, to jednak niektórzy więcej niż samymi faktami interesują się
znaczeniem, relacjami i możliwościami wynikającymi z tych faktów. Można
by powiedzieć, że ludzie ci ufają swojemu szóstemu zmysłowi (intuicji)
bardziej niż pięciu pozostałym. Ci, którzy wybierają intuicję – są ludźmi
intuicyjnymi – w sposób naturalny czytają między wierszami i we
wszystkim doszukują się znaczenia. Ludzie intuicji skupiają się na skutkach
i oddziaływaniach. W przeciwieństwie do poznających, cenią wyobraźnię,
ufają swoim inspiracjom i przeczuciom. Ludzie intuicji są zorientowani na
przyszłość – mają tendencje do przewidywania wydarzeń i próbują raczej
zmienić rzeczy, niż zachowywać je takimi, jakie są. Intuicyjny przygląda się
sytuacji i chce wiedzieć, co ona oznacza, a także, jakie mogą wynikać z niej
konsekwencje.
W codziennym życiu wszyscy używamy zarówno zmysłów, jak i intuicji.
Ludzie intuicyjni są świadomi informacji, jakie przynoszą im zmysły,
a poznający potrafią interpretować znaczenie czyichś słów, znajdować nowy
sposób poradzenia sobie z problemem, albo zgadnąć, „kto to zrobił”. Mimo
to każdy wykazuje preferencje wobec poznania poprzez zmysły albo wobec
intuicji. Każda osoba jeden z tych procesów wykorzystuje bardziej
naturalnie, częściej i z większym powodzeniem niż drugi.
Poznający są szczególnie dobrzy w dostrzeganiu i zapamiętywaniu
wielkiej liczby faktów, natomiast ludzie intuicji lepiej interpretują fakty oraz
wnikliwiej je rozumieją.
Elizabeth, typ poznający, i Jim, intuicyjny, pracują razem w firmie
produkującej kosmetyki. Któregoś dnia prezes pospiesznie zwołał
wszystkich szefów oddziału na zebranie w dość nerwowej atmosferze.
Przedstawił liczby kreślące ponurą sytuację ekonomiczną firmy. Powiedział,
że jeśli sprawy nie ulegną poprawie, trzeba będzie zwolnić pracowników
i podjąć inne środki obniżania kosztów.
Spotkanie zakończyło się nagle, a szefowie oddziału wyszli w pewnym
zmieszaniu. Jim i Elizabeth natychmiast zamknęli się w pokoju, by
porównać swoje uwagi. Elizabeth uznała, że firma naprawdę znajduje się
w trudnej sytuacji finansowej, ponieważ rozumiała liczby, które prezes
cytował. Gdy zrobiła dodatkowe obliczenia w swym notatniku, wyniki –
zapisane czarno na białym – przeraziły ją jeszcze bardziej niż spotkanie.
Mimo że Jim nie miał głowy do liczb, on również był mocno
zaniepokojony i przestraszony. Od chwili gdy wszedł na spotkanie, wiedział,
iż coś nie gra i miał przeczucie, że coś jeszcze kryje się za słowami prezesa.
Natychmiast zauważył, że zazwyczaj spokojny i swobodny prezes tym
razem był pobudzony, a kilku szefów oddziału wymienia ukradkowe
spojrzenia. Zwrócił uwagę Elizabeth na to, że stosunki zdawały się
szczególnie napięte pomiędzy prezesem a wiceprezesem do spraw badań
i rozwoju. Mimo że nic na ten temat nie powiedziano, Jim zastanawiał się,
czy wiąże się to z kłopotami z nową serią kosmetyków do ochrony skóry,
z którą firma wiązała duże nadzieje. To mogło mieć drastyczny wpływ na
sedno całej sprawy.
Jak się okazało, oboje mieli rację. Kilka dni później prezes przedstawił złe
wiadomości – i ani Jim, ani Elizabeth nie byli zaskoczeni, choć z zupełnie
z różnych przyczyn. Mimo że każde z nich skupiało się na innego rodzaju
informacjach, obydwoje doszli do tego samego wniosku.
Podczas gdy poznający lubią szczegóły i widzą dokładnie to, co naprawdę
jest przed nimi, intuicyjni mało interesują się szczegółami i szukają raczej
kryjących się za nimi wzorów, albo chcą zobaczyć cały obraz. Poznający
i intuicyjni mogą tę samą sytuację widzieć bardzo różnie, co oznacza, że
inaczej ją także zapamiętają.
Steve i Karen stali w pobliżu ruchliwego skrzyżowania, kiedy wydarzył
się wypadek samochodowy. Wkrótce po zajściu policja przesłuchiwała
każdego z nich.
– Zobaczyłam ostatni model niebieskiego chevroleta kombi, który zbliżał
się do skrzyżowania, gdy było zielone światło – mówiła Karen, typ
poznający. – Zauważyłam też starego czerwonego mustanga, zdecydowanie
zbyt szybko wyjeżdżającego z bocznej ulicy – powiedziałabym 80 km/h.
Usłyszałam pisk hamulców mustanga, a potem głośny huk, gdy mustang
uderzył w chevroleta po stronie kierowcy. Uderzenie spowodowało, że
chevrolet dwukrotnie obrócił się, zanim rozbił się o słup sygnalizacji
świetlnej na przeciwnym rogu.
Steve, typ intuicyjny, powiedział policji, że on również widział i słyszał,
jak dwa samochody się zderzają. Myślał, że mustang mógł przejechać na
czerwonym świetle, ale wszystko wydarzyło się tak szybko, że naprawdę nie
miał pewności. Właściwie Steve nie mógł podać policji wielu szczegółów na
temat zajścia. Pamiętał, iż zastanawiał się, dokąd czerwony mustang pędzi
z taką szybkością – wiedział, że to mustang, ponieważ miał kiedyś podobny
wóz – i uznał, iż trzeba jak najszybciej zadzwonić po pogotowie. Miał
nadzieję, że wszyscy byli ubezpieczeni i martwił się o kierowcę, który kogoś
mu przypominał.
Ludzie intuicyjni podchodzą do swoich zadań zupełnie inaczej niż
poznający. Na przykład, intuicyjny będzie raczej polegać na swoim
wyczuciu kierunku niż używać mapy, albo może próbować wymyślić, jak
uruchomić nowy klimatyzator bez czytania instrukcji. Poznający prawie na
pewno przyjmie podejście bardziej praktyczne.
Z okazji pierwszej rocznicy ślubu Sharon ofiarowała George’owi gazowy
rożen. Trzeba go było zmontować, korzystając z towarzyszącej mu
dokładnej, dziesięciostronicowej instrukcji wraz z diagramami. Będąc
człowiekiem w pełni intuicyjnym, George zaczął składać grill, łącząc części,
„które zdawały się pasować do siebie”. Kiedy po dwóch godzinach skończył
to, co zrobił, przypominało bardziej rower niż rożen. Ponadto została mu
cała garść elementów i naprawdę nie miał pojęcia, co z nimi zrobić! Sharon,
która jest typem poznającym, zajęło całą godzinę rozmontowanie dzieła
George’a i ponowne złożenie w sposób właściwy. Naturalnie ona
postępowała zgodnie z instrukcją. Nie pomyślałaby nawet, by robić to
w inny sposób!
Poznający mają wielką zdolność cieszenia się tym, co jest teraz i tutaj.
Często zadowalają się pozostawieniem spraw takimi, jakie są. Ludzie
intuicyjni z kolei przewidują przyszłość i raczej sprzyjają zmianom.
Phil, typ poznający, i Jessie, intuicyjny, często chodzą na długie spacery
nad miejskim stawem. Phil uwielbia je, ponieważ zapewniają mu kontakt
z naturą. Przepada za zapachem lasu, podmuchem wiatru na twarzy,
głębokim błękitem nieba kontrastującym z wielobarwnymi liśćmi na
drzewach. Ponadto po prostu lubi ruch. Jessie także odpowiada przebywanie
na świeżym powietrzu, jednak w czasie spaceru tyle myśli i mówi o nowych
koncepcjach w ramach bieżącego projektu, że często do końca spaceru nie
zauważa nawet, gdzie była.
Zarówno intuicyjni, jak i poznający, odgrywają w przedsiębiorstwach
ważne role. Intuicyjni w sposób naturalny skupiają się na możliwościach,
poznający – na realiach. Poznający i intuicyjni widzą świat w zasadniczo
odmienny sposób i często nie doceniają perspektywy drugiego.
Dobrze wyraził to James, typ intuicyjny: „Jestem człowiekiem idei.
Najlepiej czuję się wtedy, gdy w kłopotliwej sytuacji mam wymyślić nowe
podejście, które ją poprawi. Problem polega na tym, że nikt w tej firmie nie
posiada żadnej wizji – a zwłaszcza mój szef, Warren. Nie widzi nic poza
czubkiem swego nosa. Przychodzę do niego ze wspaniałym pomysłem,
istotnym dla przyszłości tej firmy, a on chce wiedzieć jedynie, ile to będzie
kosztowało. Ile czasu to zajmie? Kto zastąpi mnie w pracy, gdy ja oddam się
temu zadaniu chwili?”
Warren, poznający, widzi sprawy inaczej. „Może to dlatego, że Jim ma
bardziej twórcze podejście niż ja – jednak naprawdę nie wiem, skąd bierze te
wszystkie pomysły. Nie chodzi o to, że są złe, ale większość z nich jest
kompletnie nierealna. Jim nie rozumie, czego trzeba do ich zrealizowania.
To miejsce funkcjonuje w oparciu o pewną zasadę. Aby polecić jakiś plan
szefowi, muszę przedstawić dobrze przemyślaną analizę kosztów i zysków,
co oznacza realistyczne dane na temat wydatków, ram czasowych
i przewidywanych skutków dla firmy. To wszystko wymaga starannego,
metodycznego badania, którego wykonaniem Jim w ogóle nie jest
zainteresowany”.
Podobnie jak ekstrawertycy, poznający mają niejaką przewagę w naszych
społeczeństwach, gdyż jest ich więcej. Około 75 procent ludności Stanów
Zjednoczonych to poznający, co stawia intuicyjnych w wyraźnej
mniejszości.
Poznający Intuicyjni
Nowe pomysły podobają im się tylko Lubią nowe idee i koncepcje same
wtedy, jeśli mają praktyczne w sobie.
zastosowanie.
Myślący Odczuwający
Mogą być postrzegani jako bez Mogą być postrzegani jako zbyt
serca, niewrażliwi i mało emocjonalni, nielogiczni i słabi.
troskliwi.
Osądzanie – obserwacja (J – P)
Czwarty wymiar typu osobowości dotyczy tego, czy wolimy żyć w sposób
zorganizowany i powiązany (podejmowanie decyzji), czy bardziej
spontaniczny (przyjmowanie informacji). Tu także istnieje cały zakres
zachowań mieszczących się pomiędzy dwiema skrajnościami.
Ludzie o preferencji do osądzania – nazywamy ich ludźmi osądzającymi
– żyją w sposób uporządkowany i są najszczęśliwsi, gdy ich życie jest
zorganizowane, a sprawy ustalone. Mają postawę osądzającą i lubią
podejmować decyzje. Chcą regulować i kontrolować życie. Ludzie
o preferencji obserwacji – nazywamy ich obserwującymi – lubią żyć
w sposób spontaniczny. Są najszczęśliwsi, kiedy ich życie jest elastyczne.
Przyjmują postawę obserwującą i lubią pozostawać otwartymi na wszelkiego
rodzaju możliwości. Chcą raczej rozumieć życie niż je kontrolować. Ludzie
osądzający niekoniecznie są wyrokujący (nieodstępujący od swego zdania);
po prostu lubią, by sprawy były rozwiązane. Obserwujący niekoniecznie są
spostrzegawczy (wnikliwi w dokładnym widzeniu spraw); po prostu lubią
zauważanie możliwości.
Ważnym rozróżnieniem pomiędzy ludźmi osądzającymi i obserwującymi
jest kwestia zakończenia, zamknięcia sprawy. Osądzający doświadczają
napięcia, dopóki nie dojdą do zakończenia i nieustannie pociąga ich
podejmowanie decyzji. Natomiast obserwujący doświadczają napięcia, kiedy
są zmuszani do podjęcia decyzji; unikają zamykania spraw i wolą
zachowywać swe opcje otwarte.
W codziennym życiu każdy wykorzystuje zarówno osądzanie, jak
i obserwowanie. Podobnie jak przy innych preferencjach, nikt nie postępuje
wyłącznie w jeden sposób. Dobrze jest poszukać równowagi pomiędzy
osądzaniem a obserwacją, ponieważ osądzający narażają się na ryzyko
stawania się sztywnymi, dogmatycznymi i nieelastycznymi, podczas gdy
obserwujący mogą pozostawiać sprawy otwarte tak długo, jakby chcieli
odłożyć na później swoje życie.
Kiedy Cynthia, typ obserwujący, zgłosiła się do składania comiesięcznego
biuletynu dla miejscowej księgarni, inni pracownicy byli pełni entuzjazmu.
Cynthia zdawała się naturalnie pasować do tego zadania: spokojna, dobrze
znana społeczności, utalentowana artystycznie, wcześniej przygotowywała
podobne biuletyny. Zabrała się do zbierania artykułów i ważnych danych,
jednak nadszedł pierwszy dzień miesiąca, a biuletyn się nie ukazał. Kiedy
poproszono o wyjaśnienie opóźnienia, Cynthia robiła wrażenie
zaniepokojonej. Wyjaśniła, że przyjechała z wizytą jej matka, jedno z dzieci
zachorowało, a poza tym wraz z mężem pojechali na narty na weekend i nie
zdążyła zrobić wszystkiego. Ponadto miała kłopot z zebraniem niektórych
potrzebnych faktów i nie udało jej się jeszcze skontaktować z kilkoma
osobami. W końcu Cynthia złożyła ładny, mały biuletyn i proces rozpoczął
się od nowa. W ciągu sześciu miesięcy księgarnia wydała dwa atrakcyjne,
nieformalne biuletyny, z których Cynthia była bardzo dumna.
To wszystko doprowadziło Betsy, kierowniczkę księgarni, do absolutnej
wściekłości. Betsy, typ osądzający, spodziewała się, że biuletyn będzie się
ukazywać pierwszego dnia każdego miesiąca i uważała, że powinien
zawierać kalendarz wszystkich ważnych dat tego okresu. Była tak
poirytowana wynikami Cynthii, że w końcu sama przejęła pracę nad
biuletynem. Nie miała żadnego problemu ze zbieraniem potrzebnych
informacji, a jeśli z jakiejś przyczyny któregoś artykułu brakowało, po
prostu wydawała biuletyn bez niego. Betsy produkowała profesjonalne,
zwięzłe, treściwe, czasem oschłe biuletyny, które zawsze ukazywały się na
czas.
Osądzający wolą uporządkowany i zaplanowany świat, żyjąc
w strukturze, która ma początek, środek i koniec. Lubią sprawować kontrolę
nad tym, co się dzieje i podejmować decyzje. Mają tendencję widzenia
wszystkiego w barwach czarno-białych i lubią stawać po jednej bądź drugiej
stronie każdego przypadku. Znacznie lepiej się czują, gdy sprawy zostają
rozwiązane niż wtedy, kiedy są zawieszone – nawet jeśli to nie oni
podejmują decyzje! Osądzający nie przystosowują się zbyt łatwo
i zazwyczaj nie lubią niespodzianek.
Obserwujący lubią, by ich świat był elastyczny, z mnóstwem okazji do
spontaniczności. Czują się ograniczani przez organizację czy strukturę
i wolą, by sprawy toczyły się swobodnie. Lubią przystosowywać się do
nowych i zmieniających się sytuacji i mają tendencję do opóźniania
momentu podjęcia decyzji. Kiedy tylko mogą, pozostawiają sprawy
otwartymi, pragnąc odłożyć osąd możliwie jak najdłużej. Widzą sprawy
w różnych odcieniach szarości i cieszą się tym, co niespodziewane, niemal
we wszystkich dziedzinach swego życia.
Jeff i Amy postanowili, że pora wreszcie nabrać formy. Udali się zatem
razem do sklepu sportowego, aby kupić rowery. Jeff, typ obserwujący,
znalazł sprzedawcę i przez następne pół godziny zadał mu ze sto pytań. Nie
był pewien, który rower był dla niego najlepszy i niepokoiła go polityka
sklepu w sprawie zwrotu towarów (mógł zwrócić rower, ale tylko za zgodą
sklepu). W końcu wyszedł mówiąc, że musi się zastanowić nad decyzją. Po
drodze do domu wstąpił do dwóch innych sklepów sportowych, by zdobyć
więcej informacji.
Amy, typ osądzający, w ciągu kilku minut obejrzała wszystkie rowery na
wystawie, potem znalazła sprzedawcę i zapytała: – Jaki rower pan by
polecił? – Kiedy sprzedawca pokazał jej najlepiej sprzedający się rower,
powiedziała: – Świetnie. Biorę go.
W świecie pracy te dwa rożne style mogą prowadzić do konfliktów,
zwłaszcza wtedy, gdy osądzający i obserwujący znajdą się razem w sytuacji
stresującej. Jak w każdym przypadku, pomaga tu znajomość preferencji
innych ludzi. Wiedząc, że ludzie w sposób naturalny zachowują się różnie,
łatwiej da się tolerować zachowanie irytujące, a także je przewidzieć.
Irene i Suzanne, obu zatrudnionym w dziale szkolenia, przydzielono
zadanie wspólnego zorganizowania jednodniowego programu kształcenia
kierownictwa. Każda z nich wielokrotnie przeprowadzała taki program
indywidualnie, lecz po raz pierwszy miały pracować wspólnie. Podzieliły
partie programu, za które będą odpowiedzialne: Irene, typ obserwujący,
miała zacząć zajęcia o godzinie ósmej rano i przeprowadzić
trzydziestominutowe wprowadzenie. Potem Suzanne, osądzająca, powinna
przedstawić pierwszą, trwającą półtorej godziny część – aż do porannej
przerwy o dziesiątej.
O godzinie ósmej brakowało siedmiu z dwudziestu pięciu uczestników.
Suzanne chciała i tak rozpocząć, ale Irene zaproponowała, aby poczekać aż
wszyscy się zejdą, co zajęło około piętnastu minut. Podczas wprowadzenia
padły pytania co do programu. Suzanne próbowała dyplomatycznie wtrącić,
że wiele pytań uzyska odpowiedzi w ciągu dnia, lecz Irene postanowiła, że
trzeba odpowiedzieć na nie od razu. Kiedy Irene skończyła, była godzina
dziewiąta, co oznaczało, że Suzanne została tylko godzina na
dziewięćdziesięciominutowe wystąpienie. Spieszyła się, z trudem mieszcząc
wszystkie konieczne informacje i skończyła, czując się zdezorganizowana
i bardzo napięta.
W czasie przerwy Suzanne była wściekła i doprowadziła do konfrontacji
z Irene. Wkrótce rozgorzał konflikt. Suzanne oskarżyła Irene o brak
umiejętności zarządzania czasem i nieodpowiedzialność. Wytknęła, że złe
zorganizowanie poranka postawiło ją w sytuacji zmuszającej do szarpania
się z prezentacją. Uważała, że śmieszne było kazać czekać osiemnastu
osobom, które przyszły punktualnie, na spóźniającą się siódemkę.
Powiedziała też, że pośpiech podczas wystąpienia naraził ją na śmieszność.
Czuła, iż nie miała dość czasu, by efektywnie przedstawić swoją część
programu. Oburzał ją fakt, że całe jej staranne planowanie zostało
zrujnowane bez poważnego powodu.
Irene czuła, iż Suzanne przesadza i jest zbyt surowa. Uważała za
całkowicie właściwe czekanie na nieobecną trzecią część uczestników.
Ponadto uznawała przerwy i wtrącenia za typową i często konieczną część
programu. Sądziła, że szybka odpowiedź na zadawane pytania była istotna
dla stworzenia właściwego nastroju dnia i wiedziała, że da się nadrobić
resztę programu później. Irene nie pochwalała prób skrócenia i zakończenia
jej odpowiedzi i uważała, iż Suzanne podcięła jej autorytet przed grupą.
Obie jednak miały przed sobą dalszą część programu dnia i w końcu zdały
sobie sprawę, że powinny zastanowić się, jak wspólnie pracować bez
zgrzytów. Irene obiecała uważnie spoglądać na zegarek, lecz nadal chciała
zachować „otwarte linie porozumienia” pomiędzy sobą a uczestnikami
programu. Suzanne obiecała wykazywać więcej elastyczności wobec czasu
omawiania poszczególnych kwestii, ale zastrzegła sobie prawo
przypomnienia Irene o harmonogramie. Na szczęście reszta programu
przebiegła bez żadnych zakłóceń.
Jedną ze wskazówek co do preferencji pomiędzy osądzaniem
a obserwowaniem może być stan twego biurka. Typowo (lecz nie zawsze)
biurko osądzającego jest schludne i uporządkowane. Są miejsca na ołówki,
podkładki, przyciski do papieru itd. Te wszystkie rzeczy można znaleźć –
przynajmniej na początku i pod koniec dnia – w przeznaczonych dla nich
miejscach. Jeden koszyk zawiera informacje do przejrzenia, a drugi jest
zarezerwowany na ukończoną pracę. Ważne informacje są ułożone
w sposób, który pozwala na łatwy do nich dostęp i przegląd. Pod koniec dnia
pracy zwykle lista spraw do załatwienia osoby osądzającej ma większość,
jeśli nie wszystkie, pozycje przekreślone jako wykonane.
Biurko obserwującego jest natomiast często (ale nie zawsze) znacznie
gorzej zorganizowane. Może zawierać jakieś rozpoczęte zadania,
wiadomości, na które należy odpowiedzieć, zabawki, źle działające
długopisy, i chyba najlepszy wskaźnik ze wszystkich – stos albo stosy spraw
pilnych. Zmuszony do bronienia siebie, obserwujący zawsze twierdzi, że
potrafi znaleźć wszystko, czego potrzebuje w swoim biurze. (Nie przyznaje
tylko, jak długo to zajmuje!)
Stan biurka (a także wnętrza szafy, portmonetki czy samochodu)
odzwierciedla to, w jaki sposób pracuje twój umysł. Powiedzmy, że
osądzający i obserwujący otrzymują broszurę informującą o nadchodzącej
konferencji, która ma się odbyć za cztery miesiące. Osądzający
prawdopodobnie zrobi jedną z następujących rzeczy:
1. Wyrzuci broszurę, ponieważ był tam w zeszłym roku, albo już ma
wcześniejsze zobowiązanie;
2. Wypełni kartę zgłoszeniową, wypisze czek na pokrycie opłaty
rejestracyjnej i wyśle;
3. Przekaże broszurę komuś innemu, kto może być zainteresowany.
Osądzający podejmuje decyzję i usuwa broszurę ze swego biurka.
Obserwujący w tej samej sytuacji prawdopodobnie zachowa się inaczej.
Przede wszystkim cztery miesiące to termin bardzo odległy od dnia
dzisiejszego. Uznając, że pomiędzy teraz a wtedy może się bardzo wiele
wydarzyć (a może nasunie się coś lepszego), obserwujący uważa, że jest za
wcześnie, by podejmować decyzję. Zdaje sobie sprawę, że powinien gdzieś
zakwalifikować broszurę, ale jeśli to zrobi, prawdopodobnie zapomni o niej,
więc dodaje ją do pokaźnego już stosu papierów i folderów, które zajmują
już znaczną część biurka. Jeśli nie jest naprawdę ważna, broszura „lubi”
gubić się w stosie, by zostać odkrytą po terminie rejestracji (albo nawet
dacie samej konferencji). Obserwujący nie podejmuje decyzji, więc broszura
zalega na biurku aż do czasu, gdy termin decyzji mija.
Każdy posiada listę spraw do załatwienia i stos rzeczy pilnych. Nie ma
w tym nic niezwykłego. Jednak obserwujący w stosie do przemyślenia ma
prawdopodobnie materiały wszelkiego rodzaju i może sobie przypomnieć
kilka okazji, które stracił, ponieważ zbyt długo odkładał decyzję.
Ludność Stanów Zjednoczonych dzieli się równo pod względem tego
wymiaru osobowości: 50 procent jest osądzającymi, a drugie 50 procent
obserwującymi. Nie występują różnice między płciami.
Osądzający Obserwujący
Zastanawiając się nad własną preferencją, trzeba wziąć pod uwagę to, że
często okoliczności zmuszają do zachowania się w określony sposób,
niekoniecznie odbijający nasze prawdziwe ja. Większość z nas musi
postępować jak osądzający – przynajmniej przez część czasu, szczególnie
w pracy. Jeśli masz wymagającą pracę, musisz przychodzić na czas,
dotrzymywać terminów i podejmować mnóstwo decyzji. Sprawa komplikuje
się jeszcze bardziej w miarę, jak życie osobiste i zawodowe coraz bardziej
się ze sobą splatają. Coraz trudniejsza może być ocena prawdziwego ja.
Spróbuj wtedy wycofać się i zobaczyć, jaka preferencja dałaby ci najwięcej
satysfakcji, gdybyś mógł zachowywać się tak, jak pragniesz.
Nadszedł czas, by ocenić twoją preferencję na poniższej skali.
(J) osądzanie ≠ obserwacja (P)
Teraz, po oszacowaniu swych preferencji dla wszystkich wymiarów typu
osobowości, zapisz poniżej litery im odpowiadające.
E lub I
S lub N
T lub F
J lub P
Przypomnienie:
E – ekstrawertyczny I - introwertyczny
S – poznający N – intuicyjny
T – myślący F – odczuwający
J – osądzający P – obserwujący
ENFJ
Ekstrawertyczny, intuicyjny, odczuwający, osądzający
Około 5 procent ludności USA
Możliwe wady
Ludzie o tym typie osobowości są tak współczujący i troskliwi, że za
bardzo angażują się w problemy czy uczucia innych. Niekiedy wybierają
cele, które nie są warte czasu i energii, jakie w nie wlewają. Kiedy sprawy
nie przyjmują dobrego obrotu, mogą czuć się nimi przytłoczeni,
rozczarowani czy tracić złudzenia. W rezultacie często wycofują się, czują
się niedoceniani. Powinni starać się akceptować ograniczenia własne, jak
również tych, o których się troszczą. Przydałoby im się także nauczyć
podejmować walkę i utrzymywać realistyczne oczekiwania.
Z powodu silnego pragnienia harmonii i zgody mogą pomijać własne
potrzeby i ignorować swoje problemy. Ponieważ unikają konfliktów, czasem
podtrzymują relacje, które nie są uczciwe ani partnerskie. Tak przejmują się
uczuciami innych, że bywają ślepi na istotne fakty, gdy sytuacja wymaga
krytyki albo rani uczucia. Powinni nauczyć się akceptowania konfliktu
i radzenia sobie z nim jako niezbędną częścią międzyludzkich relacji.
Są entuzjastyczni i spieszą się, by przystąpić do następnego wyzwania.
Czynią zatem niekiedy niewłaściwe założenia albo zbyt szybko podejmują
decyzję, bez zebrania wszystkich ważnych faktów. Powinni zwolnić
i zwracać baczniejszą uwagę na szczegóły projektów. Czekając do chwili
poznania wystarczającej ilości informacji, mogą uniknąć popełniania
błędów.
Skupiają się na emocjach do takiego stopnia, że czasem nie zauważają
logicznych konsekwencji czynów. Pomóc może próba koncentracji się na
faktach, nie tylko na samych ludziach związanych z decyzją.
Dobrze reagują na pochwały, lecz łatwo rani ich krytyka, co może
powodować, że wydają się drażliwi. Przyjmują do siebie krytykę nawet
najbardziej niewinną czy wypowiedzianą w dobrej intencji. Często zatem
reagują wzburzeniem, zranieniem albo złością. Ich reakcje mogą być tak
nielogiczne, że wydają się innym zwyczajnie irracjonalne. Dobrze zrobią
zatrzymując się, dystansując i próbując obiektywnie ocenić sytuację, zanim
zareagują. Dążenie do ograniczenia nadwrażliwości umożliwia usłyszenie
ważnych i pomocnych informacji, które zawierają się w konstruktywnej
krytyce.
Ludzie ci są tak idealistyczni, że często widzą sprawy takimi, jakimi
chcieliby, żeby były. Są podatni na idealizowanie związków i mają tendencję
do pomijania faktów niezgodnych z tym, w co wierzą. Jeżeli nie nauczą się
stawiać czoła faktom, które uznają za nieprzyjemne, kończą ignorując
problemy, zamiast znajdować rozwiązania. Ludzie o tej osobowości powinni
starać się zachowywać otwarte nie tylko serca, ale też oczy.
INFJ
Introwertyczny, intuicyjny, odczuwający, osądzający
Około 1 procent ludności USA
Możliwe wady
Niekiedy są tak zaabsorbowani pomysłem, że stają się niepraktyczni.
Potrafią lekceważyć rutynowe szczegóły, które wymagają uwagi.
Uświadamiając sobie bardziej to, co dzieje się wokół nich i polegając na
dowiedzionych informacjach, będą mogli lepiej zakotwiczać swe twórcze
koncepcje w rzeczywistym świecie.
Mogą być tak oddani własnym zasadom, że zawężają wizję. Bywają
oporni wobec zmian i mogą sprzeciwiać się zmianie decyzji, gdy już została
podjęta. Czasem pomijają ważne fakty, które nie wspierają ich stanowiska,
albo opierają się koncepcjom wchodzącym w konflikt z ich wartościami.
Mogą nie słyszeć sprzeciwu ze strony innych, ponieważ własne stanowisko
wydaje się im niepodważalne. Powinni spróbować popatrzeć na siebie i na
swoją pracę bardziej obiektywnie, tak jak inni.
Tak bardzo chronią własną wizję, że mają tendencję do stawania się zbyt
zasadniczymi. Często są perfekcjonistami i mogą być przeczuleni na
krytykę. Mimo silnej woli mają także trudności w radzeniu sobie
z konfliktami w relacjach z innymi ludźmi i mogą rozczarowywać się lub
tracić złudzenia, jeśli pojawia się niezgoda. Im bardziej potrafią być
obiektywni wobec siebie i swoich związków, tym mniej wrażliwi będą na
tego rodzaju zranienia.
ENFP
Ekstrawertyczny, intuicyjny, odczuwający, obserwujący
Około 5 procent ludności USA
Możliwe wady
Generowanie pomysłów jest dla nich tak łatwe, że miewają kłopoty ze
skupieniem się na jednej rzeczy i podejmowaniem decyzji. Widzą tak wiele
okoliczności, iż trudno im wybrać najlepsze działanie czy zainteresowanie,
za którym należy podążyć. Czasem dokonują złych wyborów albo angażują
się w zbyt wiele spraw jednocześnie. Ostrożne decydowanie, gdzie skupiać
energię, pomaga im unikać marnowania czasu i trwonienia znaczących
talentów.
Najciekawszą częścią projektu jest dla nich początkowy etap
rozwiązywania problemów i tworzenia czegoś nowego. Lubią ćwiczyć
swoją inspirację na ważnych i ambitnych elementach projektu. Po tym etapie
często tracą zainteresowanie i brak im samodyscypliny koniecznej do
zakończenia tego, co zaczęli. Prawdopodobnie będą zaczynać wiele spraw,
lecz kończyć mało. Muszą wykazywać więcej wysiłku, kiedy realizują
konieczne, lecz pracochłonne części projektu aż do jego ukończenia. Często
zapisanie ważnych faktów czy etapów pomaga im uniknąć rozpraszania
i zbaczania ze szlaku.
Na ogół nie bywają zbyt dobrze zorganizowani. Nauczenie się
i stosowanie technik zarządzania czasem oraz osobistych umiejętności
organizacyjnych może im przynieść dużą korzyść. Dobrze się sprawują, jeśli
tworzą zespół z jedną lub kilkoma bardziej realistycznymi i praktycznymi
osobami. W pewien sposób im również to odpowiada, ponieważ nie lubią
pracować sami, zwłaszcza przez długi czas. Uważają pracę z inną osobą,
nawet nad mniej ciekawą fazą projektu, za dalece bardziej pożądaną niż
pracę w samotności.
Nie przejawiają zbytniego zainteresowania szczegółami. Bardziej
pasjonuje ich wykorzystanie wyobraźni do tworzenia czegoś oryginalnego,
zatem mogą nie zatroszczyć się o zebranie potrzebnych informacji, aby
przeprowadzić konkretne działania. Czasem po prostu na miejscu
improwizują, zamiast planować i przygotowywać z wyprzedzeniem.
Zbieranie informacji uważają za nudne i nużące, zatem ryzykują, że nigdy
nie przejdą poza etap wspaniałego pomysłu, czy nie skończą, chociaż
zaczęli. Są zawsze niespokojni. Raczej odłożą poradzenie sobie z jakimś
kłopotliwym szczegółem i przejdą do czegoś innego, nowego czy
niezwykłego. Są bardziej skuteczni, gdy świadomie przebywają
w rzeczywistym świecie i zbierają bardziej realistyczne wrażenia, aby
uczynić swe innowacje i wynalazki praktycznymi.
INFP
Introwertyczny, intuicyjny, odczuwający, obserwujący
Około 1 procent ludności USA
Możliwe wady
Logika nie jest ich priorytetem, zatem niekiedy popełniają błędy
w interpretacji faktów i mogą być nieświadomi tego, że bywają nielogiczni.
Kiedy ich marzenia tracą kontakt z rzeczywistością, inni mogą ich
postrzegać jako lekkoduchów i ludzi o skłonnościach mistycznych. Dobrze
im robi, gdy poproszą o radę osobę bardziej praktyczną, aby przekonać się,
czy ich pomysły są dobre, dające się zrealizować i użyteczne
w rzeczywistym świecie.
Są tak oddani własnym ideałom, że mają tendencję do pomijania punktu
widzenia innych i niekiedy bywają sztywni. Nie są szczególnie
zainteresowani otoczeniem materialnym, a czasem tak zajęci, iż nie
zauważają, co się dzieje wokół nich.
Mogą zastanawiać się nad jakąś koncepcją znacznie dłużej niż jest to
naprawdę potrzebne, aby rozpocząć projekt. Ich perfekcyjne tendencje
prowadzą do tak długiego rafinowania, doskonalenia i polerowania
pomysłów, że nigdy się nimi nie dzielą. Bywa to niebezpieczne, ponieważ
znalezienie sposobu wyrażania swych idei jest dla nich ważne. Aby nie
zniechęcić się, powinni pracować nad większym zorientowaniem na
działanie.
Są tak bardzo emocjonalnie uwikłani w swoje przedsięwzięcia, że bywają
niezwykle wrażliwi na krytykę. Sprawy komplikuje jeszcze bardziej to, iż
mają tendencję wymagać od siebie samych zbyt wiele, kiedy sięgają po
swoje własne, niemożliwie wysokie normy. Może to prowadzić do poczucia
niezdatności, mimo że w rzeczywistości są zdolni zdobywać bardzo wiele.
Kiedy się rozczarują, bywają negatywni wobec wszystkiego, co ich otacza.
Dążenie do większej obiektywności w stosunku do projektów może
zmniejszyć ich wrażliwość zarówno na krytykę, jak i rozczarowanie.
Starają się przypodobać wielu ludziom w tym samym czasie i dlatego
mogą mieć trudności z opowiedzeniem się za jakimś niepopularnym
stanowiskiem. Wahają się przed krytykowaniem innych i bardzo trudno jest
im powiedzieć nie. Kiedy nie wyrażają swoich negatywnych opinii na temat
koncepcji czy planów, inni myślą, że zgadzają się z nimi. Powinni pracować
nad większą asertywnością i zdecydowaniem. Mogą skorzystać ucząc się,
jak w razie potrzeby proponować uczciwą krytykę.
ENTJ
Ekstrawertyczny, intuicyjny, myślący, osądzający
Około 5 procent ludności USA
Możliwe wady
Czasem podejmują decyzje zbyt pospiesznie ze względu na pragnienie
przejścia do następnego wyzwania albo większego celu. Zwolnienie tempa
daje im szansę zebrania wszystkich istotnych danych i rozważenia zarówno
praktycznych, jak i osobistych skutków swych czynów. Ukierunkowanie na
działanie pobudza ich do postępowania zgodnego ze swymi decyzjami, gdy
tylko je podejmą, bez zatrzymywania się, by raz jeszcze sprawdzić fakty
i realia sytuacji.
Przyjmują logiczne podejście do życia, a zatem mówią bez ogródek,
bywają twardzi, niecierpliwi i niewrażliwi na potrzeby i uczucia innych, gdy
nie widzą w nich logiki. Mogą być kłótliwi i trudno się do nich zbliżyć.
Niechętnie przyjmują rozsądne rady ze strony innych. Tymczasem powinni
słuchać tego, co mówią inni i wyrażać uznanie za ich udział, zamiast
automatycznie serwować krytycyzm. Dobrze im robi podjęcie świadomego
wysiłku i stosowanie jako zasady słuchania innych przed rozpoczęciem
realizacji własnych pomysłów oraz unikania działań apodyktycznych
i dyktatorskich.
Bezstronne podejście do życia pozostawia niewiele czasu, tolerancji czy
współczucia na kultywowanie emocji, nawet swoich własnych. Kiedy
pozwalają, by ich uczucia pozostawały ignorowane albo niewyrażone, mogą
zacząć reagować nadmiernie emocjonalnie. Szczególną skłonność do takiego
zachowania przejawiają, gdy dojdą do wniosku, że ktoś kwestionuje ich
kompetencje, zwłaszcza ktoś, kogo szanują. Mogą reagować wybuchowo na
zdawałoby się nieznaczące sytuacje, a wybuchy te ranią otaczających ich
ludzi. Najbardziej skuteczni i szczęśliwi są wtedy, gdy dają sobie czas, aby
zastanowić się i zrozumieć, co naprawdę odczuwają. Zapewniając
konstruktywne ujście dla swych emocji i nie pozwalając, by zdominowały
ich osobowość, umożliwiają sobie zachowanie większej władzy, co lubią
i do czego dążą. W rzeczywistości mogą mieć mniejsze doświadczenie
i kompetencje, niż wskazywałby na to ich pewny siebie styl. Dopuszczając
cenną i rozsądną pomoc innych, powiększają własną siłę i przyspieszają
sukces.
INTJ
Introwertyczny, intuicyjny, myślący, osądzający
Około 1 procent ludności USA
Możliwe wady
Będąc wizjonerami o nierealnie wysokich standardach, mogą spodziewać
się zbyt wiele po sobie i innych. Zdają się nie dbać o to, jak wypadają wobec
norm innych – to ich własne są ważne. Może brakować im zrozumienia,
w jaki sposób ich zachowanie wpływa na innych. Bywają krytyczni i skłonni
do wydawania poleceń poprawy. Rzadko zachęcają innych do konfrontacji
ze swymi poglądami, albo wyrażają jakiekolwiek osobiste uczucia.
Prezentują raczej styl bezstronny, a w związku z tym mylnie mogą zakładać,
że inni pragną być traktowani w ten sam sposób. Powinni nauczyć się
rozumieć, zdawałoby się, nielogiczne uczucia innych i akceptować ich
racjonalność i ważność. Pomaga to zapobiegać izolowaniu się i obrażaniu
otaczających ich ludzi.
Przywiązują tak wielką wartość do własnych wizji i koncepcji na
przyszłość, że pomijają niektóre istotne bieżące realia i fakty. Mogą także
nie rozpoznawać w swoich pomysłach praktycznych słabości utrudniających
realizację. Zebranie wszystkich istotnych i rzeczywistych danych pomaga im
upewnić się, że ich koncepcje dają się zastosować. Powinni uprościć swoje
często teoretyczne i skomplikowane idee, aby mogli przekazać je innym.
Często wybierają samotność i są jednokierunkowi w swych wysiłkach.
W związku z tym mogą zaniedbywać zapraszanie innych do udziału czy
pomocy w swoich działaniach, choć to ułatwiłoby wcześniejsze rozpoznanie
koncepcji niepraktycznych oraz dokonanie koniecznych zmian i ulepszeń
przed zainwestowaniem ogromnych ilości czasu.
Zwiększona efektywność kryje się w uczynieniu wysiłku, aby ustąpić
z mniej ważnych punktów w celu zyskania na realizacji ważniejszych. To
także zmniejsza prawdopodobieństwo nadmiernego uporu
i apodyktyczności. Kiedy zechcą przyjąć bardziej akceptujące podejście do
życia i kontaktów z innymi, osiągają lepszą równowagę, kompetencje,
a świat przyjmuje większość ich innowacji.
ENTP
Ekstrawertyczny, intuicyjny, myślący, obserwujący
Około 5 procent ludności USA
INTP
Introwertyczny, intuicyjny, myślący, obserwujący
Około 1 procent ludności USA
Możliwe wady
Tak bardzo polegają na swojej logicznej analizie, że pomijają niekiedy to,
co liczy się dla innych. Jeśli coś nie jest logiczne, ryzykują odrzucenie tego,
nawet jeśli ma to dla nich znaczenie. Przyznanie przed samymi sobą, co
rzeczywiście się dla nich liczy i o co dbają, pomoże im pozostać w kontakcie
ze swymi prawdziwymi uczuciami.
Doskonale wykrywają wady czy usterki dowolnej koncepcji, ale stają się
małomówni, kiedy mają wyrazić uznanie albo pochwałę. Mogą utknąć na
pomniejszej wadzie w jednej części planu i zatrzymać cały projekt,
ponieważ nie dopuszczają, by w całości pozostał choć jeden nielogiczny
punkt. Kiedy swoje wyostrzone zdolności krytycznego myślenia kierują na
ludzi, naga uczciwość może przemieniać się w niezamierzone ranienie.
Trzeba im mówić, co emocjonalnie liczy się dla innych i sami powinni się
nauczyć o to pytać.
Są zafascynowani rozwiązywaniem problemów i tracą cierpliwość przy
rutynowych szczegółach. Mogą przestać interesować się projektem i nigdy
go nie ukończyć, jeśli wymaga zbyt wiele doglądania czy dopracowania
szczegółów. Zwrócenie energii na zewnątrz umożliwia im zyskanie
wystarczającej wiedzy praktycznej, by swe koncepcje uczynić realnymi
i dającymi się zaakceptować przez innych ludzi.
Czują się czasem niezdatni, kiedy usiłują dorównać swym własnym
wysokim normom doskonałości. Jeżeli nauczą się dzielić te uczucia z kimś
innym, zyskują bardziej realistyczny i obiektywny pogląd na siebie samych.
ESTJ
Ekstrawertyczny, poznający, myślący, osądzający
Około 13 procent ludności USA
Możliwe wady
Przyjmują surowy kodeks etyczny dla siebie i innych. Mogą być
postrzegani jako dyktatorscy, gdy próbują narzucić innym swoje normy
zachowania. Powinni starać się być bardziej elastyczni i bezstronni, bo
inaczej stają się zbyt sztywni.
Będąc logicznymi i bezstronnymi analitykami, w sposób naturalny nie
zastanawiają się nad wpływem swoich decyzji na innych, co może
powodować, że są postrzegani jako zimni i mało troskliwi. Powinni starać
się rozumieć własne emocje, jak również szanować uczucia i myśli innych.
Z natury są krytyczni, a zatem zwykle nie okazują uznania dla
pozytywnego wkładu czy zalet otaczających ich ludzi. Dobrze zatem, gdy
świadomie starają się dostrzegać talenty i wysiłki innych oraz wyrażać
pochwały i komplementy. Niekiedy są tak pochłonięci i zdeterminowani
własnymi planami, że nie słuchają, co inni mają do powiedzenia. Brak im
naturalnej skłonności do pytania „co by było, gdyby”, często więc umykają
im możliwe znaczenia, implikacje, związki i wzory. By uniknąć zamykania
umysłu, winni dać innym szansę wypowiedzenia się. Często wyciągają
wnioski bez zebrania wszystkich koniecznych informacji albo poświęcenia
czasu na pełne zrozumienie sytuacji. Powinni nauczyć się świadomie
opóźniać podejmowanie decyzji, aż rozważą więcej informacji, zwłaszcza
alternatyw, które mogli przeoczyć. Łatwiej się przystosowują i odnoszą
większe sukcesy ci, którzy potrafią rezygnować z części władzy, jakiej
pragną i którzy nauczyli się dostrzegać w życiu różne odcienie szarości (a
nie tylko widzieć sprawy jako czarno-białe).
ISTJ
Introwertyczny, poznający, myślący, osądzający
Około 6 procent ludności USA
Możliwe wady
Powszechnym problemem jest tendencja do gubienia się w szczegółach
oraz codziennym funkcjonowaniu projektu. Gdy raz się w coś zagłębią,
mogą być sztywni i niechętnie przyjmować, czy przystosowywać się do
innego punktu widzenia. Bywają sceptyczni wobec nowych koncepcji, jeśli
nie widzą natychmiastowego i praktycznego ich zastosowania. Powinni
poświęcić czas na przyjrzenie się swoim ogólnym celom i rozważenie
alternatyw, których mogli nie rozpatrzyć. Ich efektywność we wszystkich
dziedzinach może się poprawić dzięki zbieraniu szerszego zakresu
informacji i świadomym próbom przewidywania przyszłych implikacji
swego zachowania.
Miewają kłopoty ze zrozumieniem potrzeb drugich, szczególnie tych,
które są inne od ich własnych. Swoje reakcje zatrzymują dla siebie i dlatego
bywają postrzegani jako chłodni i nieczuli. Powinni w sposób bezpośredni
wyrażać pochwały i uznanie, zamiast zatrzymywać je dla siebie.
Będąc logicznymi, zdają się oczekiwać tego samego od innych. Ryzykują
narzucanie swoich osądów innym i nieliczenie się z opiniami ludzi mniej
pewnych siebie. Mogą wymagać zgodności ze swoim sposobem
postępowania i eliminować podejścia bardziej twórcze czy innowacyjne.
Dobrze będzie, jeśli pozostając otwartymi na niesprawdzone czy
niekonwencjonalne metody, wypracują więcej tolerancji dla różnic
w ludziach, dzięki czemu zyskają bardziej skuteczne alternatywy i opcje.
ESFJ
Ekstrawertyczny, poznający, odczuwający, osądzający
Około 13 procent ludności USA
Możliwe wady
Cenią harmonię i zgodę tak bardzo, że mają tendencję do unikania
konfliktów zamiast mierzenia się z nimi. Czasem przywiązują zbyt wielką
wagę i za bardzo cenią opinię i uczucia tych, na których im zależy.
W chwilach napiętych czy bolesnych mogą stawać się ślepi wobec faktów.
Powinni nauczyć się radzić sobie z konfliktem bezpośrednio i prawdziwie,
ufając, że naturalna wrażliwość na Uczucia innych zapewni im konieczny
takt nawet w najtrudniejszych sytuacjach.
Często pomijają własne potrzeby z powodu pragnienia podobania się, czy
pomagania innym ludziom. Trudno im powiedzieć nie albo prosić o pomoc,
gdyż nie chcą ryzykować obrażenia czy rozczarowania kogokolwiek.
Zazwyczaj mają kłopoty z udzielaniem oraz przyjmowaniem konstruktywnej
krytyki, ponieważ podchodzą do spraw bardzo osobiście. Mogą stawać się
pesymistyczni i ponurzy, kiedy nie widzą sposobu zmiany życia. W zyskaniu
świeżego spojrzenia pomaga im zwykle pewien dystans do swych
problemów.
W wysiłkach pomagania innym ludziom często wyrażają zdecydowane
opinie w sposób władczy i dominujący. Dlatego lepiej, by odczekali do
chwili przekonania się, że ich pomoc i propozycje są rzeczywiście potrzebne
i pożądane, zanim je zaoferują.
Często podejmują decyzje zbyt szybko, bez dostatecznego czasu na
zgromadzenie informacji o mniej oczywistych faktach i rozważenie skutków
działań. Nie mają skłonności do poszukiwania nowych czy innych sposobów
postępowania i mogą wydawać się nieelastyczni. Opóźnienie osądu na
korzyść pozostawania otwartymi na nowe podejścia do problemów zapewni
im szerszą bazę informacji i pomoże w podejmowaniu lepszych decyzji.
IFSJ
Introwertyczny, odczuwający, poznający, osądzający
Około 6 procent ludności USA
Możliwe wady
Żyją tak pogrążeni w teraźniejszości, że mają kłopoty z dostrzeganiem
wydarzeń w kategoriach ogólnych i przewidywaniem możliwych skutków
sytuacji, zwłaszcza nieznanych. Potrzebują pomocy, aby spojrzeć poza
chwilę obecną i wyobrazić sobie, co mogłoby się wydarzyć, jeśli postąpiłoby
się inaczej.
Mogą ugrzęznąć w codziennym młynie i niekończącej się pracy, zarówno
własnej jak i innych, za których czują się odpowiedzialni. Łatwo mogą się
przepracować, robiąc wszystko samemu, aby upewnić się, że zadania są
dokładnie zakończone. Nie są z natury pewni siebie ani uparci, zatem
istnieje ryzyko, że zostaną wykorzystani. Powinni wyrażać swoje, często
stłumione, uczucia urazy czy oburzenia, aby nie znaleźć się w sytuacji
wymagającej akcji ratunkowej. Winni także pozwolić innym ludziom
poznawać ich potrzeby i dokonania.
Często potrzebują więcej czasu, aby opanować przedmioty techniczne.
Mają tendencje do szerokiego planowania i powinni opracować strategie
pomocne w reorientacji energii, zużywanej często na zamartwianie się.
Potrzeba im też wypracowania sposobów czerpania radości i korzystania
z tak koniecznego i zasłużonego odpoczynku.
ESTP
Ekstrawertyczny, poznający, myślący, obserwujący
Około 13 procent ludności USA
ISTP
Introwertyczny, poznający, myślący, obserwujący
Około 6 procent ludności USA
Możliwe wady
Swoich ocen dokonują osobiście i często zgoła najważniejsze sprawy
zachowują dla siebie. Powoduje to, że nawet najbliżsi nie mają jasności co
do ich rzeczywistej sytuacji. Trudno im dzielić się z innymi swoim
reakcjami, odczuciami i troskami, ponieważ wydaje im się to niepotrzebne.
Powinni zaakceptować to, że inni ludzie chcą i potrzebują wiedzieć, co się
dzieje w ich życiu, jak również zdać sobie sprawę z tego, że tylko oni mogą
zapewnić dokładne wyjaśnienie.
Są tak realistyczni, że zazwyczaj potrafią dostrzec sposoby
minimalizowania wysiłków niemal we wszystkich projektach. Ze względu
na pragnienie posiadania wolnego czasu często przygotowują tylko tyle, ile
jest absolutnie konieczne, i mogą nie wytrwać przy projekcie do jego
zakończenia. To może sprzyjać chodzeniu na skróty. Wytyczenie planu,
pełnego, ze wszystkimi etapami i szczegółami pomaga im ujarzmić
potencjalny brak inicjatywy i zmniejszyć widoczną obojętność.
Bywają niezdecydowani, ponieważ nieustannie są czujni na nowe
informacje docierające za pomocą zmysłów i wolą pozostawiać wszystkie
opcje otwarte. Potrzeba podniecenia może ich czynić niespokojnymi, a także
łatwo znudzonymi. Pomocne bywa w tej kwestii ustalenie celów
i dokonywanie poważnych zobowiązań wobec ludzi i spraw. To pozwala też
unikać wielu rozczarowań oraz niebezpieczeństw takiego potencjalnie
przypadkowego stylu życia.
ESFP
Ekstrawertyczny, poznający, odczuwający, obserwujący
Około 13 procent ludności USA
Osoby o tym typie osobowości lubią ludzi i mają prawdziwy zapał do życia.
Są radośni i ożywieni, czynią sprawy przyjemnymi dla innych dzięki swej
czystej, niczym nie skrępowanej radości.
Łatwo się przystosowują i są niefrasobliwi, a przy tym ciepli, przyjaźni
i łaskawi. Bywają nadzwyczaj towarzyscy i często trafiają z innymi na
scenę. Entuzjastycznie i chętnie przyłączają się do działań, gier czy zabaw
i zazwyczaj żonglują kilkoma rodzajami aktywności jednocześnie.
Są realistycznymi obserwatorami, widzą i akceptują sprawy takimi, jakie
są. Wierzą temu, co da się usłyszeć, powąchać, posmakować, dotknąć
i zobaczyć, a nie teoretycznym wyjaśnieniom. Lubią konkretne fakty i mają
dobrą pamięć do szczegółów, zatem najlepiej uczą się z własnego
doświadczenia. Zdrowy rozsądek zapewnia im praktyczną postawę wobec
ludzi i rzeczy. Wolą zbierać informacje i widzieć, jakie rozwiązania
pojawiają się w sposób naturalny.
Są tolerancyjni i akceptujący w stosunku do siebie i innych. Nie usiłują
narzucić innym ludziom swojej woli. Taktowni i sympatyczni, bywają
powszechnie i prawdziwie łubiani. Zazwyczaj potrafią sprawiać, by ludzie
przyjmowali ich propozycje czy sugestie, są zatem dobrzy w pomaganiu
zwaśnionym stronom w dojściu do porozumienia. Szukają towarzystwa
innych i są dobrymi rozmówcami. Lubią pomagać innym ludziom, lecz wolą
asystować w sposób prawdziwy i namacalny.
Są spontaniczni i uroczy, przejawiając jednocześnie zdolności
przekonywania. Uwielbiają sprawianie innym radości i miłych
niespodzianek.
Możliwe wady
Ich obowiązki cierpią czasem na tym, że nadają tak silny priorytet
doświadczaniu i cieszeniu się życiem. Ciągłe przebywanie w towarzystwie
może przeszkadzać i sprowadzać na nich kłopoty, a ponieważ tak łatwo
ulegają pokusie, mogą mieć trudności w nałożeniu na siebie dyscypliny. Ich
tendencja do rozpraszania się i niekończenia rozpoczętego zadania
powoduje, że stają się leniwi. Pracując nad nadaniem priorytetów swoim
działaniom i znajdując równowagę między pracą a zabawą, zyskują szerszą
perspektywę i bardziej długoterminową wizję dla swego życia.
W przezwyciężaniu swojej naturalnej skłonności pomaga im
wykorzystywanie dobrych i akceptowanych metod organizacji i zarządzania
czasem.
Aktywne życie tak ich zajmuje, że nie robią planów na przyszłość.
Dlatego mogą być zaskoczeni zmianiami w życiu, z którymi łatwiej byłoby
sobie radzić, gdyby zauważyło się oznaki ich zbliżania. Powinni próbować
przewidywać, co może nadejść i opracowywać alternatywny plan na
wypadek, gdyby sprawy przybrały zły obrót.
Ludzie o tej osobowości mają tendencję do podejmowania decyzji bez
rozważenia logicznych konsekwencji swoich czynów. Ufają własnym
uczuciom i kierują się nimi, odrzucając nawet bardziej obiektywne dane. Tak
bardzo cenią przyjaciół, że dostrzegają wyłącznie pozytywne ich strony.
Powinni cofnąć się, aby rozważyć przyczyny i skutki swych działań
i pracować nad większym zdecydowaniem. Powiedzenie nie nie będzie dla
nich trudne, jeśli się na to zdecydują.
ISFP
Introwertyczny, poznający, odczuwający, obserwujący
Około 6 procent ludności USA
Możliwe wady
Bardzo wrażliwa natura tych osób umożliwia im wyraźne widzenie
potrzeb innych ludzi – czasem zabiegają tak usilnie o zaspokojenie tych
potrzeb, że zaniedbują siebie. Może to prowadzić do fizycznego
wyczerpania i przepracowania. Powinni poświęcić czas na zadbanie również
o siebie, nie tylko o innych.
Skupiają się tak wyłącznie na swym teraźniejszym doświadczeniu, że
często nie patrzą poza teraźniejszość i brakuje im szerszego poglądu.
Czasem trudno im zrozumieć sprawy w bardziej złożonym kontekście.
Zwykle nie szukają i nie widzą możliwości, które nie istnieją w chwili
obecnej, a zatem nie mają zwyczaju przygotowywać się zawczasu. Miewają
kłopoty ze zorganizowaniem swego czasu i zasobów. Muszą ciężko
pracować nad opanowaniem impulsu, by oddalić się i cieszyć się chwilą
ciszy albo uczestnictwem w ulubionym działaniu.
Są wrażliwi na krytykę ze strony innych – ponieważ są skłonni do
przyjmowania jej w sposób osobisty, bywają urażeni i zniechęcają się.
Postrzega się ich jako łatwowiernych i naiwnych oraz zbyt ufnych, gdyż
akceptują ludzi i rzeczy takimi, jakie są i nie spodziewają się złośliwych
motywów w stosunku do siebie. Powinni bardziej dbać o własne potrzeby
i rozważać skutki postępowania innych. Poprzez zastosowanie pewnej dawki
obiektywizmu i sceptycyzmu w swoich analizach mogą stać się lepszymi
sędziami charakteru.
Część II
FORMUŁA
SATYSFAKCJI
ZAWODOWEJ
SJ SP NF NT
Temperament SJ w pracy
Osoba o tym temperamencie potrzebuje przynależeć, służyć i wykonywać
to, co słuszne. Ceni stabilność, porządek, współpracę, konsekwencję
i wiarygodność. Zazwyczaj jest poważna i pracowita. W pracy wymaga od
siebie bardzo wiele i spodziewa się od innych tego samego.
Zalety. Są to ludzie praktyczni, zorganizowani, sumienni i systematyczni.
Przywiązują wagę do przepisów, polityki, kontraktów, rytuałów i ram
czasowych. Są doskonali w zabezpieczaniu, monitorowaniu oraz
regulowaniu i kierowaniu. Wolą mieć do czynienia z dowiedzionymi faktami
i wykorzystywać je, by wyznaczać cele organizacji, do której należą.
Szczycą się właściwym wykonywaniem swoich czynności, zarówno po raz
pierwszy, jak za każdym razem. Są dobrzy w dostrzeganiu tego, co wymaga
uwagi i w sprawianiu, by zadanie było wykonane za pomocą dostępnych
zasobów, możliwie jak najefektywniej. Gdy raz się w coś zaangażują, biorą
w tym udział do końca. W najlepszym wypadku są solidni, godni zaufania
i niezawodni.
Potencjalne słabości Nie interesuje ich szczególnie teoria i abstrakcje,
a przyszłość nie przyciąga ich uwagi tak bardzo jak teraźniejszość.
Planowanie długoterminowe zazwyczaj nie należy do ich mocnych stron.
Czasem zbyt szybko podejmują decyzje. Mają skłonność do widzenia spraw
jako czarne lub białe, a nie w odcieniach szarości. Występuje ryzyko, że nie
będą zdolni do szybkiej zmiany albo przystosowania się i zazwyczaj opierają
się próbom podejścia nowego, innego, czy nie sprawdzonego.
Prawdopodobnie będą chcieli zobaczyć dowód, że dane rozwiązanie
sprawdza się, zanim poważnieje rozważą. W najgorszym wypadku są
nieelastyczni, dogmatyczni i bez wyobraźni.
Dobrą pracą dla osób tego temperamentu może być taka, która wymaga
stosunkowo wysokiego poziomu odpowiedzialności, w stabilnej firmie,
wewnątrz której istnieje wyraźny łańcuch zależności służbowych. Lubią
strukturę, a zatem z reguły dobrze się czują w organizacjach, posiadających
uczciwą liczbę reguł i standardowych sposobów postępowania. Wolą
pracować w otoczeniu, gdzie zarówno przepisy, jak i wynagrodzenie, są
pewne. (Nie lubią stanowisk ani organizacji, gdzie wszystko jest płynne
i poplątane!) Preferują kolegów, podzielających ich oddanie i szacunek dla
władzy, którzy sami niosą swój ciężar.
Są dobrymi kierownikami. Doceniają potrzebę struktury
i uporządkowania. Bywają ostoją organizacji czy to w kierownictwie, czy na
stanowiskach pomocniczych. Najczęściej pełnią rolę stabilizatora – tego, kto
zachowuje tradycje i status quo.
Powiedzieliśmy wcześniej, że ludzie wszystkich typów osobowości mogą
znaleźć satysfakcję we wszystkich dziedzinach. Dla celów tego rozdziału
wykorzystajmy jako przykład dziedzinę przestrzegania prawa. Niektóre
temperamenty są bardziej skłonne do pracy w tej dziedzinie niż inne, jednak
wszystkie mogą znaleźć satysfakcję w tym obszarze, jeśli odnajdą sposób
zaspokajania swoich indywidualnych potrzeb.
Nie jest czymś niezwykłym, że człowiek o temperamencie SJ zostaje
funkcjonariuszem policji. Niektóre badania wykazują, że na danym obszarze
ponad 50 procent policjantów miało temperament SJ! Pociąga ich ten rodzaj
pracy, ponieważ bardzo wysokim priorytetem jest dla nich ochrona
i służenie społeczeństwu. Natychmiast uznają za satysfakcjonujące
wzmacnianie reguł społecznych, zachowywanie porządku i pomaganie tym,
którzy znajdą się w stresie.
Wielu z funkcjonariuszy policji jest także temperamentu SP – to następny
omawiany temperament – ale przyciągają ich do tej dziedziny inne motywy.
Temperament SP w pracy
Osoba o temperamencie SP potrzebuje aktywności i wolności, by działać
zgodnie ze swymi impulsami. W pracy skupia się na tym, co można dokonać
tutaj i teraz. Ceni bohaterskie czyny i mistrzowskie akty oraz lubi
przechodzić od jednego wyzwania do następnego.
Tu również występują dwie odmiany STP i SFP. Czasem typ SFP nie
w pełni zgadza się z opisem temperamentu SP, ponieważ nie uwzględnia on
naturalnego pragnienia pomocy innym i podejmowania decyzji zgodnych
z wartościami. Zatem podczas gdy wszystkie osoby o temperamencie SP są
zazwyczaj zadowolone z zawodów raczej wolnych od nadmiernych reguł,
planowania i struktury, to SFP chcą przede wszystkim reagować na potrzeby
innych i czuć, że ich praca wpływa na ludzi w sposób natychmiastowy.
Zalety. Ludzie o tym temperamencie widzą wyraźnie, co się dzieje
i chętnie sięgają po okazje. Doskonale rozpoznają praktyczne problemy
i podchodzą do nich z elastycznością, odwagą i zaradnością. Nie boją się
podejmować ryzyka ani improwizować w miarę potrzeby. Nie są
przywiązani do tradycji jak temperament SJ i przyjemność sprawia im
dokonywanie zmian w odpowiedzi na jakąś natychmiastową potrzebę czy
kryzys. Jednak podobnie jak osoby o temperamencie SJ, wolą radzić sobie
z faktami i prawdziwymi problemami niż z teoriami i koncepcjami. Bywają
bystrymi obserwatorami ludzkiego zachowania i dobrymi negocjatorami. Są
wydajni i w zdobywaniu swych celów kierują się ekonomią wysiłku.
Większość z nich jest wyjątkowo utalentowana w posługiwaniu się
narzędziami i instrumentami, przedmiotami, którymi mogą w sposób
fizyczny manipulować i które wymagają precyzji. W najlepszym przypadku
są zaradni, podniecający i radośni.
Potencjalne słabości. Często są dla innych nieprzewidywalni i czasem
zaniedbują dokładne przemyślenie spraw przed działaniem. Nie interesuje
ich zbytnio to, co teoretyczne, abstrakcyjne albo koncepcyjne, i mogą nie
dostrzegać ważnych związków czy wzorów łączących wydarzenia. Mają
tendencję do tracenia entuzjazmu, gdy kończy się faza kryzysu danej
sytuacji. Ponieważ wolą zachowywać swoje opcje otwarte, nie zawsze
postępują według ustalonych reguł i czasem unikają zobowiązań i planów.
W najgorszym przypadku są nieodpowiedzialni, niewiarygodni, dziecinni
i impulsywni.
Dobra praca dla osób o temperamencie SP to ta, która zapewnia
autonomię, różnorodność i działanie. Lubią zajęcia przynoszące
natychmiastowe rezultaty i czerpią przyjemność z możliwości umiejętnego
i udanego wykonywania zadań. Ponieważ lubią się bawić – każde zajęcie,
jeśli ma im sprawić satysfakcję, musi po prostu być przyjemne.
Chociaż nie pociągają ich organizacje o zdecydowanej strukturze, to mogą
znaleźć dla siebie miejsce w roli „zespołowego strażaka” – osoby
zauważającej i reagującej na kryzys. Często spotyka się ich w zawodach,
które pozwalają w sposób niezależny i spontaniczny wykorzystywać nabyte
umiejętności, posługując się niekiedy narzędziami.
Czy znając ten temperament, możemy przewidzieć, jak wiele osób nim
obdarzonych znajdzie się w dziedzinie przestrzegania prawa? Według tych
samych co poprzednio badań, aż 25 procent policjantów w USA to
temperament SP. Wiele osób zostaje funkcjonariuszami policji z powodu
podniecenia, nieprzewidywalności, a nawet niebezpieczeństwa, jakie może
na nich czekać za każdymi drzwiami, do których pukają, albo w każdym
samochodzie, który wyprzedzają. Dla wielu osób o temperamencie SP
zawód policjanta satysfakcjonuje potrzebę działania, spontaniczności
i pełnego doświadczania chwili.
Temperament NT w pracy
Lubią wykorzystywać swoje zalety, aby zauważać możliwości
i analizować je w sposób logiczny w celu rozwiązywania problemów.
Interesuje ich ciągłe zdobywanie wiedzy, czy to na własny użytek, czy dla
celów strategicznych.
Zalety. Ludzie o temperamencie NT posiadają wizję i mogą być wielkimi
innowatorami i wynalazcami. Potrafią zobaczyć możliwości, a także szeroką
perspektywę. Umieją wymyślić oraz zaprojektować konieczne zmiany
w obrębie organizacji. Mają upodobanie i celują w strategiach, planowaniu
i budowaniu systemów, aby zdobyć swoje cele. Rozumieją skomplikowane,
teoretyczne koncepcje i dobrze wyciągają wnioski co do zasad oraz trendów
i tendencji. Odpowiadają im wyzwania, są wymagający w stosunku do siebie
i innych. Potrafią przyjąć konstruktywną krytykę bez brania jej do siebie.
W najlepszym przypadku są pewni siebie, dowcipni i twórczy.
Potencjalne słabości. Czasem bywają zbyt skomplikowani, by inni mogli
ich zrozumieć. Mają tendencje do pomijania koniecznych szczegółów. Mogą
być bardzo sceptyczni i często rzucają wyzwania regułom, założeniom czy
zwyczajom. Miewają kłopoty z podporządkowaniem się władzy i mogą być
postrzegani jako elitarni. Często nie wiedzą, jak wpływają na innych i może
ich nie interesować harmonia i zgoda czy ranga uczuć. Mogą zaciekle
współzawodniczyć z innymi i czasem nie zajmą się jakimś projektem czy
działaniem, jeśli nie sądzą, że będą w nim najlepsi. W najgorszym wypadku
są aroganccy, wyobcowani, żyjąc we własnym świecie.
Dobra praca dla temperamentu NT to ta, która zapewnia autonomię,
różnorodność, mnóstwo intelektualnej stymulacji i okazję do tworzenia
koncepcji. Praca ta musi rzucać wyzwanie, by przynosić satysfakcję osobom
o tym temperamencie. Mogą ich niecierpliwić ludzie, których uważają za
mniej kompetentnych od siebie, zatem powinny być otoczone bardzo
zdolnymi przełożonymi, kolegami i pracownikami. Wiele z tych osób ceni
władzę i skłania się w kierunku stanowisk kierowniczych i ludzi je
piastujących.
Z powodu tak silnej potrzeby kompetencji często znajduje się je na
stanowiskach przywódczych. Pojawiają się w nauczaniu na poziomie
wyższym, w wyższym kierownictwie, w nauce i dziedzinach
komputerowych oraz w medycynie i prawie.
Możemy chyba zgadnąć, na jakim stanowisku osoby o temperamencie NT
znajdą się w policji. Choć nie ma ich tam dużej liczby, to w wyższym
kierownictwie mogą stanowić nawet 20 procent. Stanowiska wyższego
szczebla dają im możliwość dotykania złożonych problemów, zastosowania
swej wizji i logiki do długoterminowych planów strategicznych oraz
zapewniają władzę, którą lubią.
Funkcja dominująca
Funkcja dominująca, to kierownik, szef. Prowadzi i kieruje osobowością, tak
by twoje funkcje nie rywalizowały nieustannie między sobą. Mimo że
w pewnym stopniu każdy z nas wykorzystuje wszystkie cztery funkcje,
dominującej używa się najczęściej i w sposób najbardziej naturalny. Ludzi,
którzy mają takie same funkcje dominujące, łączy ze sobą bardzo wiele
wspólnego, lecz mogą być także bardzo różni, gdyż ich funkcje pomocnicze,
a także inne preferencje (nie wolno zapominać o postawach!) mogą się
różnić.
Jeżeli poznanie jest dominującą funkcją w twoim typie osobowości,
nazywamy cię dominującym poznającym. Nie jesteś po prostu poznający,
jesteś superpoznający! Dominujący poznający zazwyczaj zwracają
wyjątkową uwagę na fakty i szczegóły płynące z własnego doświadczenia.
Ponad wszystko ufają danym, jakie przynosi im pięć zmysłów, a ich
podstawowy pogląd na świat zależy dokładnie od tego, co widzą, słyszą,
dotykają, smakują i wąchają.
Jeżeli intuicja jest dominującą funkcją w twoim typie osobowości, to
jesteś dominującym intuicyjnym. Nie jesteś intuicyjny, jesteś
superintuicyjny! Dominujący intuicyjni są znacznie bardziej zainteresowani
znaczeniem, możliwościami, wzorami i relacjami w tym, co postrzegają, niż
konkretami i faktami. Intuicja dominuje w większości – nawet we
wszystkich! – ich spostrzeżeniach. W każdej sytuacji widzą przede
wszystkim konsekwencje i alternatywy.
Jeżeli myślenie jest dominującą funkcją w twoim typie osobowości, to
nazywamy cię dominującym myślącym. Nie jesteś po prostu myślącym,
jesteś supermyślący! Dominujący myślący podejmują decyzje w oparciu
o logiczną i bezstronną analizę. Natychmiastowa i najsilniejsza skłonność to
wyciąganie wniosków poprzez obiektywne spojrzenie na damą sytuację
i trudno im postępować inaczej.
Jeżeli odczuwanie jest dominującą funkcją w twoim typie osobowości,
nazywamy cię dominującym odczuwającym. Nie jesteś po prostu
odczuwający, jesteś superczującym! Dominujący odczuwający najlepiej
czują się z podejmowaniem decyzji opartych o własne wartości. Mają silną
potrzebę współczucia i przechodzą przez życie nieustannie oceniając, co jest
ważne dla nich i dla innych.
Funkcja pomocnicza
Funkcja pomocnicza równoważy funkcję dominującą. Jest druga
w kierowaniu, to przeciwwaga, najlepszy aktor wspierający. Nie pełni roli
gwiazdy, ale ma naprawdę istotne znaczenie! Jak już wspomnieliśmy,
funkcja pomocnicza dotyczy zawsze innego procesu niż funkcja dominująca.
Jeżeli dominującą funkcją jest poznanie albo intuicja (funkcje zbierania
informacji), to funkcją pomocniczą musi być myślenie albo odczuwanie
(funkcje podejmowania decyzji). Dominujący poznający i dominujący
intuicyjni w sposób naturalny wolą spędzać czas, odbierając informacje, niż
podejmując decyzje. Jeżeli jesteś dominującym poznającym, to występuje
ryzyko, że spędziłbyś cały czas zbierając fakty i nigdy nie dochodząc do
żadnych wniosków. Jeżeli jesteś dominującym intuicyjnym, możesz być tak
zajęty rozważaniem możliwości, że nigdy nie podejmiesz żadnego działania.
Tu właśnie odgrywa swoją rolę funkcja pomocnicza. Jako druga
w kolejności zarządzania osobowością popycha cię do pojęcia decyzji
opartych na zebranych informacjach.
U większości ludzi funkcja pomocnicza jest dość silna, chociaż czasem
spotyka się dominującego poznającego albo dominującego intuicyjnego,
który nie potrafi przejść od zbierania informacji do podjęcia decyzji.
Zazwyczaj ludzie ci chronicznie odwlekają, albo są paraliżująco
niezdecydowani. Można się wtedy przekonać, dlaczego silna funkcja
pomocnicza odgrywa tak ważną rolę!
Jeżeli twoją dominującą funkcją jest myślenie albo odczuwanie (funkcje
podejmowania decyzji), to funkcją pomocniczą musi być poznanie albo
intuicja (funkcje zbierania informacji). Dominujący myśliciele i dominujący
odczuwający w sposób naturalny lubią podejmować decyzje. Jeżeli należysz
do dominujących myślących, zajmujesz się analizowaniem i krytykowaniem
wszystkiego. Jeśli jesteś dominującym odczuwającym, chętnie formułujesz
opinie i określasz, co czujesz wobec konkretnych spraw. Raz jeszcze funkcja
pomocnicza pomaga zrównoważyć funkcję dominującą, w tym przypadku
popychając w kierunku zbierania informacji przed dokonaniem osądu.
Niekiedy spotyka się dominującego myślącego albo dominującego
odczuwającego, którego funkcja pomocnicza jest wyjątkowo słaba. Ludzie
ci tak pędzą w kierunku podejmowania decyzji, że nie przeznaczają dość
czasu na upewnienie się, czy zebrali wszystkie potrzebne informacje. Są
zazwyczaj sztywni, nieelastyczni, mają zamknięte umysły, niezależnie od
tego, czy ich osądy opierają się o zasady czy wartości osobiste.
Z szesnastu typów osobowości cztery to – dominujący poznający, cztery –
dominujący intuicyjni, cztery – dominujący myśliciele i cztery – dominujący
odczuwający. Przyjrzyjmy się każdej z tych grup.
Dominujący poznający
ISTJ ISFJ ESTP ESFP
Dominujący poznający – superpoznający! – ufają przede wszystkim faktom
i konkretom. Można wyróżnić wśród nich cztery grupy, a każda po zebraniu
danych postępuje z nimi nieco inaczej.
Dominującymi poznającymi (którzy wolą fakty) są zarówno ISTJ i jak
ISFJ i obydwa te typy są introwertyczne (wolą zastanawiać się nad
wewnętrznymi realiami). Osoby obu typów są tradycjonalistami, są
praktyczne i zorganizowane. Jednak funkcją pomocniczą dla ISTJ jest
myślenie, co oznacza, że skupiają się i zbierają bezstronne fakty, które
analizują. Bywają trzeźwi, rozsądni i przedsiębiorczy. Funkcją pomocniczą
dla ISFJ jest odczuwanie, zatem zbierają fakty odnoszące się do ludzi,
a potem opierają decyzje na swoich wartościach, pozostając wrażliwymi na
innych. Zazwyczaj są lojalni, cierpliwi i ukierunkowani na świadczenie
usługi.
Dominującymi poznającymi (którzy lubią fakty) są również ESTP i ESFP,
i oba te typy są ekstrawertyczne (skupiają się na konkretach danej sytuacji).
Bywają otwarci, energiczni i łatwo się przystosowują. Ponieważ ich funkcją
pomocniczą jest myślenie, to w sposób logiczny zbierają dane i podejmują
decyzje. Bywają pragmatyczni, przekonujący i wszechstronni. Funkcją
pomocniczą dla ESFP jest odczuwanie, co oznacza, że podejmują decyzje
z większą troską o innych. Skłaniają się ku towarzyskości, wyrozumiałości
i współpracy.
Dominujący intuicyjni
INTJ INFJ ENTP ENFP
Dominujący myślący
INTP ISTP ENTJ ESTJ
Dominujący odczuwający
ISFP INFP ESFJ ENFJ
Zaledwie zaczęliśmy…
Teraz wiesz już wszystko, co trzeba wiedzieć na temat funkcji dominującej
i pomocniczej, lecz jest przed nami jeszcze więcej istotnych informacji.
Chcielibyśmy pokazać, jak najskuteczniej wykorzystywać funkcję
dominującą i pomocniczą – a także, jak ważne jest znalezienie pracy, która
nie tylko pasuje do tych funkcji, lecz również odpowiada sposobowi, w jaki
lubisz je wykorzystywać.
6
JAK ROBISZ TO,
CO ROBISZ
Którymi zaletami dzielisz się,
a które wykorzystujesz sam
ISTJ i ISFJ
Typy osobowości introwertyczne poznające
Dla tych typów osobowości dominującą funkcją jest poznanie, które bywa
uwewnętrzniane. Uzewnętrzniają oni funkcję pomocniczą, którą dla typu
ISTJ jest myślenie, natomiast dla typu ISFJ odczuwanie.
Implikacje dla satysfakcji zawodowej
Ludzie o tych typach osobowości spędzają bardzo wiele czasu,
zastanawiając się nad realnymi faktami i detalami, których osobiście
doświadczają. Najwięcej zatem satysfakcji czerpią z wykonywania pracy,
która pozwala wykorzystywać te dane w sposób praktyczny i użyteczny.
Lekarze, na przykład, powinni umieć opanować duże ilości bardzo
konkretnych informacji. Jednak lekarz o typie osobowości ISTJ może
bardziej skłaniać się do badań medycznych (aby wykorzystać swoją funkcję
pomocniczą – myślenie i pracować z logicznymi przyczynami i skutkami
swej pracy), podczas gdy lekarz o osobowości ISFJ z większym
prawdopodobieństwem rozpocznie praktykę rodzinną (aby wykorzystywać
swoją funkcję pomocniczą – odczuwanie i bezpośrednio mieć do czynienia
z troskami i potrzebami ludzi oraz nawiązywać osobiste więzi z pacjentami).
Typogramy osobowości
Objaśnienie: Figura narysowana linią ciągłą przedstawia funkcję dominującą. Figura
narysowana linią przerywaną przedstawia funkcję pomocniczą. Figura z przodu to funkcja,
którą uzewnętrzniasz. Figura w tle to funkcja, którą uwewnętrzniasz.
Objaśnienie: Figura narysowana linią ciągłą reprezentuje funkcję dominującą. Figura
narysowana linią przerywaną przedstawia twoją funkcję pomocniczą. Figura z przodu to
funkcja, którą uzewnętrzniasz. Figura w tle to funkcja, którą uwewnętrzniasz.
ESTP i ESFP
Typy osobowości ekstrawertyczne poznające
INTJ i INFJ
Typy osobowości introwertyczne intuicyjne
ENTP i ENFP
Typy osobowości ekstrawertyczne intuicyjne
ISFP i INFP
Typy osobowości introwertyczne odczuwające
ESFJ i ENFJ
Typy osobowości ekstrawertyczne odczuwające
ISTP i INTP
Typy osobowości introwertyczne myślące
ESTJ i ENTJ
Typy osobowości ekstrawertyczne myślące
Rozwijanie intuicji
Ludzie, którzy rozwijają intuicję, bardziej otwierają się na zmiany oraz
postrzeganie spraw w nowy sposób.
Rozwijanie myślenia
Ludzie, którzy rozwijają funkcję myślenia, nabierają obiektywizmu
w rozważaniu danych.
Rozwijanie odczuwania
Ludzie, którzy rozwijają odczuwanie, zyskują nową świadomość tego, jak
ich działania wpływają na innych. Często na nowo oceniają priorytety
w bardziej ludzkich kategoriach.
Mówi się, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Można też
uczyć się na błędach i sukcesach innych, zwłaszcza podobnych do nas.
Przypadki opisane w dalszej części książki to prawdziwe historie kariery
zawodowej ludzi wykonujących bardzo różne zawody, o różnych poziomach
dochodów, różnym wieku i wykształceniu. Łączy ich to, że wszyscy odnaleźli
satysfakcję zawodową. Niektórych kosztowało to wiele lat i zmianę kilku
różnych zajęć; dla innych ścieżka była starannie zaplanowana i prostsza.
W każdym z rozdziałów na temat jednego z szesnastu typów osobowości
przedstawiono profile ludzi, którzy naprawdę lubią swoją pracę –
i właściwie zsynchronizowali swój typ osobowości z karierą zawodową.
Zamieszczono analizę pomagającą zrozumieć, jak praca pozwala im
wykorzystywać naturalne zalety, a w związku z tym przynosi satysfakcję.
Zastanów się, w czym przypominasz opisywanych ludzi. Ułatwia to
identyfikację elementów zapewniających satysfakcję zawodową.
We fragmencie zatytułowanym „Wspólne wątki” wymieniono konkretne,
ważne kryteria satysfakcji zawodowej ludzi o danym typie osobowości.
„Popularne zawody” zawierają listę konkretnych karier zawodowych wraz
z przyczynami, dla których oferują największe możliwości satysfakcji
zawodowej.
Po zidentyfikowaniu potencjalnie satysfakcjonującej kariery zawodowej
powinieneś przeprowadzić udaną kampanię poszukiwania pracy. Ludzie
o różnych typach osobowości w sposób naturalny podchodzą do tego
procesu rozmaicie, zamieszczono zatem konkretne i praktyczne wskazówki,
ułatwiające podsumowanie własnych zalet i zminimalizowanie możliwych
słabości, by jak najskuteczniej zrealizować kampanię poszukiwania pracy.
Po przeczytaniu rozdziału o swoim typie osobowości będziesz
przygotowany do zidentyfikowania i oceny jednej (a może więcej) opcji
kariery zawodowej przynoszącej prawdziwą satysfakcję – w pracy, która
pozwoli ci robić to, do czego jesteś stworzony!
8
ENFJ
Ekstrawertyczny,
intuicyjny,
odczuwający,
osądzający
„Ekspert stosunków
międzyludzkich”
Profil 1: Rachel
„Lękiem i zadziwieniem przejmuje mnie zakres radości i frustracji, jakich
potrafi doświadczyć ludzki duch!”.
Rachel zawsze chciała być doradcą. Jednak rodzice nie zachęcali jej do tego.
W 1950 roku ojciec odmówił wysłania jej do college’u, ponieważ była
dziewczyną. Jednak nauczycielka w ósmej klasie powiedziała jej: – To twoje
życie. Jeżeli naprawdę chcesz studiować, zrobisz to. – Rachel nadal
z czułością wspomina tę kobietę, która w roku 1947 była nadzwyczaj
rzadkim wzorem. Pracowitość i niezależność Rachel dobrze się jej
przysłużyły. Od dwunastu lat pracuje jako psychoterapeuta w prywatnej
klinice w Centrum Psychoterapii Gestalt7.
W swoim zawodzie Rachel najbardziej lubi przebywanie z pacjentami, co
robi przez siedem, osiem godzin dziennie. „Jestem dla pacjentów
przewodnikiem, pomagając im uświadomić sobie wewnętrzne procesy
i przekonać się, w jaki sposób to, jak żyją, wpływa na treść problemu,
z którym przychodzą do mnie. Ułatwiam uzdrowienie zranionego dziecka,
jakie każdy z nas kryje w głębi siebie”. Rachel robi to z sześcioma lub
siedmioma pacjentami dziennie, cztery dni w tygodniu. Spotyka się
z osobami samotnymi, małżeństwami, rodzinami, nastolatkami, dziećmi
i „wszelkimi konstelacjami rodzin”. „Uważam, że najważniejszym
kryterium dobrego terapeuty jest być kimś, kto chodzi po ziemi i żyje
w rzeczywistym świecie. Aby nie manipulować naturalnym przywiązaniem,
jakie pacjenci odczuwają w stosunku do swego terapeuty, trzeba zdrowego
i prawego charakteru. Ważne jest dobre zrozumienie założeń tej kliniki
wobec terapii – to, że wszyscy w głębi siebie kryjemy zranione dziecko.
Każdy z nas powinien połączyć się z tym dzieckiem i zacząć rozumieć,
w jaki sposób wewnętrzne zranienie i gniew powodują, że żyjemy w taki
a nie inny sposób”.
Praca Rachel prawie nie obejmuje prowadzenia interesów. Nie musi
zajmować się żadną dokumentacją, gdyż centrum posiada personel
pomocniczy do spraw związanych z ubezpieczeniem i rachunkami. Tylko od
czasu do czasu musi przygotować raport psychologiczny pacjenta, a jeszcze
rzadziej – dokumenty potrzebne do czyjejś hospitalizacji. W związku z tym
może spędzać większość czasu robiąc to, co przynosi jej zadowolenie.
„Lubię także dzielić się koncepcjami psychologicznymi, umożliwiającymi
pacjentom zrozumienie i wykorzystywanie ich w swoim życiu. Stosuję
biblioterapię, polecając im pomocne i oświecające książki”. Szczególnie
intrygujący pacjenci naprawdę stymulują Rachel. „Poruszają moje
współczucie dla ludzkiego ducha. Zawsze zadziwia mnie ludzka zdolność do
przetrwania. Im bardziej nieziemska jest sytuacja, tym bardziej porusza mój
intelekt i zmusza do wyobraźni. Jaki proces doprowadził tę osobę do takiego
stanu?”
Rachel najmniej lubi pacjentów, którzy są socjopatami. „Frustruje mnie to
tak bardzo, gdyż są nadzwyczaj uroczy, ale absolutnie nie mają sumienia.
Nie cieszę się na spotkania z nimi. Zazwyczaj nie pozostają długo
pacjentami. Jednak najbardziej wyczerpuje praca z osobami zniszczonymi
wewnętrznie. Usiłują całą winę zrzucać na terapeutę, nie biorąc
jakiejkolwiek odpowiedzialności za którykolwiek ze swoich czynów. Kręcą,
mieszają sprawy i kierują tak wielką wściekłość na terapeutę. Są ludźmi
naprawdę pokonanymi. Nie chodzi o to, że nie potrafię poradzić sobie ze
wściekłością czy oskarżeniami, lecz o to, że nie potrafię dobrze dystansować
się od takiej sytuacji. Staram się być zbyt pomocna i za bardzo się angażuję.
Jest to bezowocne i bezcelowe, bo z natury ludzie ci nie przyjmują
żadnych wskazówek i nie potrafią niczego zaakceptować”.
Stres związany z pracą pochodzi dla Rachel przede wszystkim
z wyznaczania granic. „Bardzo im współczuję i dlatego musiałam się
nauczyć, jak o tym zapominać. Jednak to i tak do pewnego stopnia we mnie
zostaje. Czuję, że często ramiona i plecy naprawdę mam napięte, a kiedy
przez tak długi czas dzielę cierpienia innych, po prostu muszę się wyrwać”.
Z tego powodu Rachel często bierze urlop i na ogół korzysta z trzydniowego
weekendu. To nie jest luksus, to dla niej konieczność.
Rachel radzi sobie również poprzez utrzymywanie wyraźnych granic
wewnątrz swego otoczenia zawodowego. Gabinet traktuje jako prywatny,
jada obiady sama i ogranicza towarzyskie spotkania w pracy do rozmów
przy automacie do kawy. Utrzymuje ograniczone kontakty z przyjaciółmi,
ponieważ mąż i dzieci to już dla niej „wystarczające mnóstwo”.
Kariera zawodowa Rachel miała niezwykłe początki. W szkole średniej
pracownik FBI informował chłopców z jej klasy o możliwościach kariery
w biurze. Praca ją zainteresowała i nauczyła się pisać na maszynie, aby ją
zatrudniono. Stopniowo wypracowywała swoją drogę do bardziej
odpowiedzialnego stanowiska urzędniczego. Wtedy poznała męża i nadal
pracowała dla FBI, kiedy on studiował. Gdy się pobrali i wychowywali
czterech synów, zapisała się do college’u, zdobywając dyplom w dziedzinie
dziennikarstwa. W międzyczasie brała udział w lokalnych i narodowych
działaniach charytatywnych i zaangażowała się w pracę z młodzieżą
w swoim kościele. Gdy najstarszy syn miał dwanaście lat, mąż rozchorował
się na nieuleczalną chorobę. Pod wpływem tego ponaglenia ukończyła
przedostatni rok studiów, zanim zmarł.
Po jego śmierci wykorzystała pieniądze z polisy ubezpieczeniowej, aby
zrobić dyplom i zaczęła pracować jako psycholog w szkole podstawowej
i średniej. „Uwielbiałam pracować z dziećmi, ale nie lubiłam ram wielkiego
systemu szkolnego. Zawsze byłam osobą niezależną i niezbyt przejętą
swoim autorytetem”. Zakończyła zatem tę pracę i zaczęła uczyć w różnych
college’ach jako asystentka, wykładając podstawowe kursy psychologii.
W końcu zrobiła doktorat.
Był to trudny okres, praca, szkoła, wychowywanie synów i smutek po
stracie męża. Za pośrednictwem promotora została poproszona
o opracowanie i przeprowadzenie rządowego programu dla nastoletnich
więźniów. „Przez dwa lata nadzorowałam szesnastu doradców więziennych.
To było okropne. Dało mi jednak pewność siebie i ufność co do swoich
umiejętności, by powziąć następny krok. Wzięłam udział w programie
szkoleniowym doradztwa małżeńskiego i rodzinnego proponowanym przez
partnerów Centrum Gestalt. Wiedziałam już, że znalazłam właściwe miejsce.
Naprawdę ich poważałam i opowiadało mi ich podejście.
W ten sposób dołączyłam do personelu Centrum i rozpoczęłam prywatną
praktykę. Moim pierwszym pacjentem był nimfomaniak, który był naprawdę
interesujący! Od pierwszego dnia było wspaniale”.
Za swoje największe zalety Rachel uważa osobistą uczciwość i dążenie do
sprawiedliwości. Współczucie, troska i prawdziwa sympatia dla większości
ludzi pozwalają jej „wniknąć w ich życie i zrozumieć, dlaczego odczuwają
w taki, a nie inny sposób”. Rachel posiada silną duchową wiarę, która nie
wiąże się z żadną konkretną religią czy instytucją. Kiedy jednak spogląda
wstecz na swoje życie i karierę, najbardziej dumna jest z faktu, że ona i jej
czworo dzieci przetrwali trudne lata po śmierci męża.
„Wszyscy pozostaliśmy nie naruszeni i w jedności ze sobą. Mój pierwszy
mąż naprawdę mnie zachęcał i zmusił do przyrzeczenia, że będę
kontynuować naukę i zostanę psychoterapeutą. Naprawdę walczyłam
o każdy dyplom i moi chłopcy też walczyli, więc odczuwam wdzięczność za
obecną pracę”.
Rachel ma nadzieję kontynuować prywatną praktykę, a także napisać
książkę na temat rodzicielstwa. „Tak bardzo przejmuję się dziećmi
w naszym świecie, że przynagla mnie to do napisania książki. Mam
nadzieję, że odegra ona jakąś rolę. To świadczy też o tym, jak się zmieniłam.
Zaczynam poważnie się zastanawiać nad większą aktywnością polityczną.
Jestem obecnie znacznie szczęśliwsza niż dziesięć lat temu. Moje drugie
małżeństwo to cudowna nagroda życia. W jednym życiu dwukrotnie kochać
to niezwykłe szczęście”.
Rachel zauważa także, że jest znacznie bardziej ekspansywna niż
kiedykolwiek. Czuje się mniej ograniczona konwencjami i nazywa siebie
„bardziej płynną, ale wcale nie reaktywną”. Zawdzięcza to po części
własnemu zdrowiu emocjonalnemu i wspólnej drodze jej wewnętrznego
dziecka i dorosłego ja.
„Uważam, że obsesja ukończenia studiów ukształtowała moje życie
bardziej niż cokolwiek innego. Ufałam we własne siły i po prostu nie
chciałam zrezygnować z marzeń. Teraz mogę pracować w zawodzie
łączącym zainteresowania, zdolności i pasję, w środowisku, w którym
traktują mnie z szacunkiem, cieszę się niezależnością i czuję się właściwie
wyposażona. To właśnie oznacza dla mnie satysfakcję zawodową!”
Elementy satysfakcji zawodowej Rachel
Nie jest zbiegiem okoliczności, że terapeutami zostaje więcej osób
o temperamencie NF (intuicyjny odczuwający) niż jakimkolwiek innym.
Rozumienie ludzi, pomaganie im we wzroście, rozwoju i osiąganiu szczęścia
stanowi dla nich centralny motyw. Inny satysfakcjonujący aspekt to wielka
różnorodność pracy. Każdy z pacjentów Rachel jest unikalny i inny,
podobnie jak problemy oraz leczenie konieczne, by im pomóc. To, że Rachel
zawsze pragnęła zostać terapeutką, jeszcze bardziej świadczy
o wewnętrznej, wrodzonej satysfakcji, jaką niesie dla niej oraz dla innych
osób o temperamencie NF porozumiewanie się z ludźmi i pomaganie im.
Praca Rachel pozwala jej uzewnętrzniać swoje odczuwanie (funkcja
dominująca) w bardzo satysfakcjonujący sposób. Nawiązuje bliską,
troskliwą więź z pacjentami, sięgając do ich najgłębszych uczuć
i odzwierciedlając je. Z łatwością też dzieli się własnymi uczuciami
i opiniami. Życiem zawodowym rządzą jej własne wartości, obejmujące
empatię i uczciwość. Jest tak dobrym terapeutą, gdyż wierzy w terapię
i motywuje ją chęć pomagania innym w zyskiwaniu lepszego zdania
o swoim życiu. Uzewnętrznianie odczuwania znajduje zachętę
w postępowaniu kolegów i w filozofii Centrum.
Dzięki uwewnętrznianiu intuicji (funkcja pomocnicza) Rachel do głębi
rozumie pacjentów i potrafi dostrzec zależności między wypadkami z ich
przeszłości a obecnym stanem zdrowia psychicznego. W sposób naturalny
dostrzega związki i wzory zachowania, które mogą pomóc klientom lepiej
zrozumieć siebie i innych. Intuicja powoduje, że w swym podejściu docenia
i łączy korzyści różnych sposobów leczenia i potrafi zastosować najbardziej
skuteczną metodę. Przed ukończeniem czterdziestego roku życia zaczęła
przejawiać zainteresowania, które wymagały wykorzystywania funkcji
poznania (trzecia funkcja). Mniej więcej w tym czasie bardziej
zainteresowała się swoim zdrowiem fizycznym i ćwiczeniami – kilka lat
wcześniej, zanim te sprawy przyciągnęły uwagę całego kraju. Nieco później
rozwinęła żywe zainteresowanie ogrodnictwem oraz różnymi aspektami
dekoracji wnętrz, związanymi z wykorzystaniem kolorów, przestrzeni
i tekstury – wszystkie te działania wymagały angażowania zmysłów. Zdaje
sobie również sprawę, że w pracy zaczęła bardziej się skupiać na konkretach
różnych teorii psychologicznych, nie tylko akceptując ogólną filozofię, która
kryje się za tymi teoriami.
Profil 2: Mitch
„Pomagać ludziom osiągnąć ich pełny potencjał”.
Profil 3: Laura
„Cieszy mnie, że stale uczę się czegoś nowego, a potem dzielę się tym ze
słuchaczami”.
Wspólne wątki
Mimo że Rachel, Mitch i Laura mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu ludzi o typie
osobowości ENFJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ENFJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ENFJ. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ENFJ potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Promowanie zgody i harmonii; budowanie ducha współpracy.
Szacunek dla różnorodności opinii.
Dobre przemawianie publiczne; ułatwianie dyskusji w grupach.
Decyzyjność i zorganizowanie.
Naturalne przywództwo.
SŁABOŚCI:
Tendencja do idealizowania ludzi.
Zbyt szybkie podejmowanie decyzji.
Kłopoty w radzeniu sobie z konfliktami i odsuwanie problemów.
Przyjmowanie krytyki zbyt osobiście.
Zbyt małe przywiązywanie uwagi do dokładności faktów.
DORADZTWO
• Psycholog
• Organizator grup ludzkich
• Doradca zawodowy
• Doradca osobisty
• Duchowny
• Doradca firm do spraw zwolnień
• Tłumacz w mowie i piśmie
• Doradca do spraw uzależnień od alkoholu i narkotyków
• Doradca do spraw pracowniczych
Bardzo wiele osób o tym typie osobowości znajduje satysfakcję zawodową,
pomagając innym w odnajdywaniu szczęścia i zadowolenia w życiu poprzez
zrozumienie samych siebie. Lubią pomagać klientom w rozwiązywaniu
spraw osobistych i przezwyciężaniu trudności. Są zazwyczaj ciepłymi,
współczującymi i wpływowymi terapeutami. Często czerpią przyjemność
z kariery zawodowej w służbie duchownej, ponieważ mogą dzielić się
własnymi wartościami i pomagać sobie i innym sięgać po pełny potencjał.
Łatwo dostrzegają możliwe opcje czy rozwiązania i potrafią pomóc klientom
je zobaczyć.
SŁUŻBA ZDROWIA
• Lekarz zdrowia kompleksowego (medycyna alternatywna)
• Dietetyk – specjalista do spraw żywienia
• Patolog mowy i języka – audiolog
• Terapeuta zawodowy
BIZNES – DORADZTWO
• Szkoleniowiec kadry kierowniczej
• Szkoleniowiec handlowy
• Osoba rekrutująca do pracy
• Agent biura podróży
• Dyrektor: mały biznes
• Projektant programowy
• Kierownik handlowy
• Konsultant do spraw zarządzania: sprawy różne, budowanie zespołów
• Szkoleniowiec zespołów i dużych firm
• Konsultant do spraw zwolnień z pracy
• Specjalista do spraw ekoturystyki
Ścieżki do sukcesu
Z powodu połączonych zalet i talentów, w jakie wyposażone są osoby typu
ENFJ, większość z nich uważa proces poszukiwania pracy za całkiem łatwy
i często przyjemny. W rzeczywistości należą do wspaniałych poszukiwaczy
pracy! Wielu doradców zawodowych jest także typu ENFJ, zatem nic
dziwnego, że niektóre z klasycznych rekomendacji oferują prace jakby
skrojone na miarę tego typu osobowości.
Jako osoba o typie osobowości ENFJ, najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Profil 1: Helen
„Robić coś, co naprawdę warte jest zrobienia – i robić to dobrze”.
Profil 2: Bob
„We wszystkim, co robię, zawsze poszukuję sposobów wyrażania
kreatywności”.
Profil 3: Terry
„Wpływać na czyjeś życie”.
Terry ma czterdzieści osiem lat, jest żonaty, jest ojcem trojga dorosłych
dzieci z poprzedniego małżeństwa. Każdy, kto go zna, opisałby go jako
człowieka z misją – pomagania ludziom lepiej zrozumieć siebie, tak by
wiedli życie pełniejsze i bogatsze duchowo. Opisuje siebie jako
poszukującego i dzielącego się, doradcę i nauczyciela. Jego koncepcja
doskonałego tygodnia wyglądałaby tak: „Po prostu siedzieć i czytać, i pisać.
Jednak drugi tydzień polegałby na rozmawianiu z innymi o tym, co
przeczytałem i napisałem”. Jako płodny autor opublikował tuziny artykułów,
wszystkie w jakiś sposób związane z jego pasją ostatnich dziesięciu lat –
psychologią osobowości. Poza zwykłymi niedogodnościami właściwymi
prowadzeniu własnej firmy, Terry jest bardzo zadowolony z kariery
zawodowej.
Jego ścieżka zawodowa nie przypominała jednak w niczym tradycyjnej.
Po szkole średniej wstąpił do lotnictwa i został specjalistą od naprawy
lotniczego sprzętu radiowego, aż do czasu „kiedy nie odkryli, że byłem
najgorszy”. Resztę służby odbębnił jako urzędnik i maszynista. Po
opuszczeniu wojska pracował w całej gamie zawodów – do najbardziej
niezwykłych należały: operator trasy samochodów ciężarowych, księgowy
w kamieniołomie i urzędnik w biurze zwolnień warunkowych w najlepiej
strzeżonym więzieniu.
Potem rozpoczął dziewięcioletnią karierę w bankowości, gdzie był
inkasentem, kasjerem, a w końcu kierownikiem działu kredytowego
i rabatów. „Nie było to tak ważne, jak brzmi – ja stanowiłem cały dział”.
W wieku dwudziestu ośmiu lat stał się aktywny w kościele ewangelickim
i rozpoczął nauczanie, prowadził grupy modlitewne, chodził od drzwi do
drzwi i śpiewał solo w kościelnym chórze. Uruchomił i prowadził przez
siedem lat antykwariat, gdzie sprzedawał stare książki, które już zeszły
z rynku i stał się specjalistą w zakresie twórczości siedmiu brytyjskich
autorów.
W międzyczasie zainteresował się chrześcijańskim mistycyzmem
i nauczał teologii w świeckiej szkole w Nowym Jorku. Potem rozpoczął
usługi maszynopisania i redakcji, które doprowadziły go do pracy jako
doradcy w poszukiwaniu zawodu. Później, dziesięć lat temu, odkrył teorię
typu psychologicznego, która stała się dla niego punktem zwrotnym
i podstawą do jego teorii, nauczania i doradztwa. Czuje, że wreszcie znalazł
pracę swego życia.
Terry dzieli swój czas pomiędzy indywidualne oraz grupowe doradztwo
zawodowe i osobiste, a także czytanie i pisanie. Spotyka się z klientami
w swoim biurze, zwykle w blokach dwugodzinnych. W pracy syntetyzuje
i łączy wiele różnych podejść i filozofii terapii, aby jak najlepiej sprostać
specyficznym potrzebom każdego klienta.
„Czuję, że moja największa umiejętność to pozostawanie katalizatorem
pozytywnej zmiany”. Doskonale rozwinął percepcję i w związku z tym
przejawia zdolność zauważania zależności pomiędzy różnymi
komponentami i ogarniania złożonych idei czy koncepcji. Umie też
przekazywać tę wizję innym. „Największą satysfakcję odczuwam wtedy,
kiedy potrafię wpłynąć na zmianę w czyimś życiu poprzez wykorzystanie
wypracowanego przeze mnie zrozumienia rzeczywistości”. Zależy mu
jednak na zachowaniu kontroli nad sposobem oddziaływania – nie mógłby
robić tego, na przykład, prowadząc „gotowe warsztaty, prezentujące
filozofię czy koncepcje innych ludzi; to muszą być moje własne pomysły”.
Do rzeczy, które go pobudzają, należy czytanie, ustne dzielenie się,
pisanie, dowolna praktyczna okazja służenia swymi darami czyimś
konkretnym potrzebom (doradztwo), nauczanie i prezentacje. To, co
najbardziej go wyczerpuje i powoduje stres, to myślenie o środkach
reklamowania swoich talentów i zachwalania siebie. „Mimo że to mi nie
bardzo odpowiada, a przecież stanowi dużą część prowadzenia własnego
biznesu, to i tak jest znacznie lepsze niż praca dla kogoś innego”. Kiedy
czuje się przeciążony, medytuje i przypomina sobie o ważności
„koncentrowania się na chwili obecnej. Kiedy zaakceptuję to, że być
człowiekiem oznacza pewnego dnia umrzeć, uczę się ustawiać rzeczy
w odpowiedniej perspektywie i nie zamartwiać się sprawami, na które nic
nie mogę poradzić”.
Terry przeszedł długą drogę od czasu, kiedy w wojskach lotniczych był
najgorszym specem od sprzętu radiowego. Pomagając swoim klientom
wzrastać i rozwijać się, Terry wykorzystuje teorię typu osobowości także dla
siebie i wyprzedza wielu ludzi w stawaniu się pełną, zintegrowaną osobą.
Poprzez czynienie świadomego użytku z mniej rozwiniętych procesów,
rzadziej robi coś wyłącznie dla przypodobania się innym. Lepiej wie, czego
potrzebuje i pragnie, a także dba o zaspokojenie tego. Realniej patrzy na
świat, a w szczególności na świat biznesu. Bardziej skupia się na
teraźniejszości, koncentrując się na danej chwili, a nie tylko na przyszłych
możliwościach.
Wspólne wątki
Mimo że Helen, Terry i Bob mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości INFJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób INFJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby INFJ. Jednak tych dziesięć
elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba INFJ potrzebuje, by osiągnąć zadowolenie
z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Umiejętność wymyślania alternatywnych i twórczych podejść do
problemu.
Zdolność rozumienia złożonych koncepcji.
Promowanie harmonii pomiędzy innymi.
Przekonujące przywództwo; oddanie temu, w co się wierzy.
Zamiłowanie do pomagania innym w rozwoju.
SŁABOŚCI:
Niebezpieczeństwo braku elastyczności i jednokierunkowość.
Brak praktyczności we wprowadzeniu koncepcji w życie.
Perfekcjonizm i zbytnia niezależność w środowisku dużej firmy.
Komunikowanie się w sposób zbyt złożony.
RELIGIA
• Ksiądz – duchowny – zakonnik – zakonnica
• Katecheta
• Dyrektor edukacji religijnej
ZAWODY TWÓRCZE
• Artysta
• Dramaturg
• Pisarz
• Poeta
• Projektant
• Projektant grafiki informacyjnej
• Architekt planowania ogólnego
• Niezależny organizator mediów
• Dyrektor do spraw wydawniczych lub artystyczny (czasopismo)
• Genealog (badacz drzewa rodzinnego)
Pociąg do sztuki pośród osób INFJ wyraża się w zdolności tworzenia prac
i dzieł unikalnych, z wykorzystaniem własnych idei i wizji. Sztuka
umożliwia ekspresję samych siebie w sposób osobisty oraz wpływanie w jej
wyniku na innych ludzi. W takich zawodach pracę na ogół wykonuje się
niezależnie, co pozwala na samodzielne organizowanie i kontrolowanie
środowiska, procesu i produktu.
BIZNES
• Kierownik do spraw personalnych
• Specjalista do spraw marketingu (koncepcji lub usług)
• Konsultant do spraw rozwoju organizacyjnego
• Koordynator lub doradca programu pomocy pracownikom
• Analityk pracy
• Doradca personalny
• Szkoleniowiec zespołów lub korporacji
• Reprezentant handlowy wobec wybranych klientów
• Strateg towarów
• Prawnik środowiskowy
• Tłumacz (w mowie i piśmie)
Choć ludzie o osobowości typu INFJ nie skłaniają się gremialnie w kierunku
kariery w biznesie, to istnieją takie dziedziny, w których mogą znaleźć
satysfakcję.
Doradztwo dotyczące zasobów ludzkich, personelu czy rozwoju
organizacyjnego to „ludzkie” części biznesu, wymagające zainteresowania
i łatwości kontaktów z różnymi typami osobowymi. Zawody te umożliwiają
pomaganie innym w znalezieniu pracy, budowanie skutecznych środowisk
zawodowych i angażują w twórcze rozwiązywanie problemów, w których
ludzie stanowią punkt centralny.
Zawody związane z marketingiem umożliwiają osobom INFJ
wykorzystywanie zdolności twórczego rozwiązywania problemów, często
w zespole. Jeżeli mają znaczący wkład w ten proces i są w stanie
zachowywać odpowiedni poziom osobistej i zawodowej prawości, mogą
uważać ten rodzaj pracy za satysfakcjonujący.
Pamiętaj, że to tylko niektóre dziedziny, umożliwiające pełne wyrażenie
unikalnych, naturalnych talentów osoby INFJ.
Ścieżki do sukcesu
Na następnych stronach wyszczególnimy twoje zalety i talenty polegające na
rozmyślnym planowaniu, twórczym rozwiązywaniu problemów oraz
zdolności do komunikowania swego oddania temu, w co wierzysz. Uważaj
jednak i broń się przed skłonnościami do jednokierunkowości poszukiwań
i braku realizmu celów.
Jaka osoba o typie osobowości INFJ najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości INFJ. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach twych wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie:
„Czy to jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja
przeszkodziła mi w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie
zrozumiesz, że kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny
rozwój trzeciej i czwartej funkcji (myślenia i poznania). Wdrożenie wielu
propozycji będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje
wykorzystujesz, tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1:Joyce
„Mam życie, jakiego pragną wszyscy inni!”
Joyce dużo się śmieje. Tak samo robią setki ludzi, którzy mają z nią kontakt.
Jest profesorem edukacji specjalnej w państwowym college’u i krajowym
wykładowcą na temat humoru. Co roku prowadzi około trzystu przemówień
i warsztatów dla różnych korporacji, szkół, szpitali i stowarzyszeń na temat
wartości humoru i śmiechu. Wielu ludzi śmieje się wraz z Joyce.
„Nie ma wątpliwości, że w pracy najbardziej lubię ludzi, z którymi
spędzam czas, oraz fakt, że przynosi to tyle przyjemności i radości!”
Przepada za kontaktami i zajęciami w grupie – wszystkie jej klasy uczą się
siedząc w kręgu, posługując się tylko swoimi imionami. Joyce przypomina
magnes energii: przyciąga ludzi, a to ją pobudza i „naładowuje”. Kiedy
około dziesiątej wieczorem kończą się zajęcia, często wraca do biura
i pracuje aż do pierwszej nad ranem. Jest tak pobudzona, że nie ma sposobu,
by zasnęła.
Tym, co ładuje energią tę czterdziestosiedmioletnią matkę dwójki dzieci,
jest „przebywanie ze studentami, zwracanie im uwagi, rozmawianie
z ludźmi o ich problemach i doświadczeniach”. Nauczanie nadal ją
pasjonuje, a ponieważ każda klasa jest różna, czuje, jakby uczyła po raz
pierwszy. „Przepadam stać przed grupą czy też występować jako jej część
i robić różne eksperymenty, nie wiedząc dokładnie, co się wydarzy, aż to
nastąpi – to wszystko jest takie ekscytujące!”
Najmniej odpowiada Joyce praca badawcza, pisanie zaleceń dla
studentów i udzielanie im rad na temat harmonogramu ich nauki.
Wyczerpujące jest także przeglądanie ogromnie skomplikowanych
kontraktów, jakie musi podpisywać jako mówca, wypełnianie formularzy
i pisanie szczegółowych „celów wychowawczych” wymaganych na kursach
edukacji specjalnej.
Przebieg pracy Joyce jest niezwykle „liniowy”, jak na kogoś
o osobowości ENFP. Ukończyła maturę z pedagogiki, a potem zdobyła dwa
stopnie magisterskie – pierwszy z nauczania specjalnego, a drugi
z doradztwa. Nie mogąc na początku kariery zawodowej znaleźć pracy
związanej z nauczaniem osób niepełnosprawnych, przez trzy lata wykładała
ogólną pedagogiką specjalną. Przerwała pracę w tej dziedzinie na siedem lat,
aby wychować swoją dwójkę dzieci i powróciła, by wykładać na pół etatu
pedagogikę specjalną w państwowym college’u. Joyce stała się jakby
lokalną legendą – jest tak popularna, że jej klasy są zawsze wypełnione,
a studenci zachwyceni tym, czego naucza. Uczy w college’u od piętnastu lat.
Joyce posiada bardzo wiele zalet i zdolności. „Jestem znakomitym
nauczycielem. Cechuje mnie wysoki poziom energii i zawsze biorę dużą
liczbę godzin. Jestem twórcza i spostrzegawcza, dobrze rozumiem ludzi.
Jestem bardzo przyjazna i mam poczucie humoru”. Każda lekcja to ambitne
zadanie, ponieważ zależy jej na tym, co ludzie zrozumieją o samych sobie
i sytuacjach, w jakich się znajdują. Nic dziwnego, że największa satysfakcja
w jej życiu pochodzi z pracy i relacji ze studentami. „Zwykle popadam
w depresję w styczniu i czerwcu, gdyż mimo stałego zaabsorbowania
wykładami, nie mogę się doczekać, by wakacje się skończyły i znów zaczęły
się lekcje!”
Joyce nie doświadcza w pracy wiele stresu, przede wszystkim dlatego, że
pracuje w zespole ludzi, którzy lubią się nawzajem i podzielają tę samą
niechęć do biurokracji i do struktur. Kiedy mają do wykonania zadania,
których nie lubią – papierkową robotę i badania – często zatrudniają
studenta ostatniego roku, aby to za nich zrobił. Ten niewielki stres
zawodowy
Joyce uwalnia poprzez zatapianie się w oglądanie filmów wraz z mężem,
kupowanie spontanicznych podarków i kart dla licznych przyjaciół, czy
robienie czegoś niekonwencjonalnego, na przykład zjedzenie śniadania
w łóżku.
Nic dziwnego, że Joyce ma dużo różnych przyjaciół i że lubi ich
odwiedzać. Szczególnie blisko związana jest z rodziną, z którą często się
spotyka. „Naprawdę najbardziej lubię uczyć. W związku z tym, moim
jedynym celem zawodowym jest robić to, co robię, tylko lepiej”. Przyznaje,
że chciałaby zasłynąć na forum krajowym i któregoś dnia ma nadzieję
napisać książkę, która może przynieść jej sławę. W międzyczasie zapisała
się na studia doktoranckie w dziedzinie kształcenia dorosłych. Spodziewa
się, że praca nad uzyskaniem stopnia doktorskiego będzie oznaczała duży
rygor przez następnych kilka lat, ale czuje, że powinna mieć wyzwanie
w postaci uczenia się czegoś nowego, co zmuszają do wysiłku
intelektualnego.
W karierze zawodowej Joyce niczego nie żałuje. Wierzy w prawdziwość
rady, jakiej przed wielu laty udzielił jej brat: „Życie to seria nagłych zmian
i przełomów – albo jesteś do nich przygotowana, albo nie”. Chociaż nigdy
nie myślała, że będzie wykładowcą na skalę międzynarodową (albo że
będzie występować jako komik w lokalnym klubie komediowym), to widzi,
jak wszystkie jej doświadczenia doprowadziły ją do miejsca, w którym
znajduje się obecnie.
Satysfakcję zawodową definiuje jako „odczuwanie przyjemności,
angażowanie ludzi i wpływanie na nich”. Spójny z jej filozofią jest fakt, że
do ulubionych tematów wykładów należy: Jak wygłosić krótkie
przemówienie, co szczególnie lubi, ponieważ studenci (wielu jest
nieśmiałych) uczestnicząc w kursie uczą się, w jaki sposób otwierać się na
nowe doświadczenia. Podobnie jak wielu ludzi o osobowości ENFP, Joyce
cieszy się z roli katalizatora – pomagając innym wzrastać i rozwijać się.
Rzeczywiście, za tajemnicę swojego sukcesu uważa zdolność pozostawania
otwartą na różnych ludzi i różne okazje, które nie mieściły się w jej planach.
Joyce chciałaby zostać zapamiętana jako dobra przyjaciółka, osoba
wesoła i ktoś, kto pomagał innym traktować sprawy mniej poważnie.
„Świat, w którym żyjemy, jest naprawdę całkiem śmieszny, a śmiech może
być bardzo terapeutyczny, kiedy sprawy nie toczą się tak radośnie”.
Profil 2: Beth
„Być twórczą i pozostawać w zgodzie z samą sobą”.
Dla Beth najlepszym miernikiem satysfakcji zawodowej, jest to, czy czuje
się sobą. „Kiedy naprawdę czuję się sobą, prawdziwą sobą, wtedy wiem, że
robię to, co powinnam robić”. Mając obecnie czterdzieści trzy lata, dobitnie
się o tym przekonała, spędziwszy kilka lat na zajęciach, podczas których
czuła się wewnętrznie martwa. Wie, że znalazła satysfakcję zawodową jako
konsultant do spraw marketingu i porozumiewania się, ponieważ
doświadcza, że praca ta jest zgodna z jej prawdziwą naturą.
Beth jest niezależnym konsultantem. Pracuje w domu i spotyka się
z klientami w ich biurach. Opracowuje materiały informacyjne, aby pomóc
klientom reklamować swoje usługi, koncepcje i niekiedy produkty.
Materiały te to przede wszystkim broszury, coroczne raporty czy biuletyny
informacyjne, ale realizuje także pokazy audiowizualne albo wideo, jeśli
uważa, że będzie to najlepsza metoda zrealizowania celów klienta. Przy
każdym projekcie działa jako twórczy dyrektor, gromadząc innych
twórczych ludzi o specjalnościach potrzebnych do przemienienia jej
pomysłów w praktyczny produkt. Zatrudnia fotografów, ilustratorów,
naukowców czy dziennikarzy, chociaż dla większości projektów sama pisze
materiały. Spotyka się z klientami, aby wysłuchać ich trosk i potrzeb,
koordynuje pracę pozostałych członków twórczego zespołu, opracowuje
harmonogramy produkcji i budżet, prowadzi wszystkie negocjacje ze
sprzedawcami i dokonuje wszelkich rozliczeń.
Ulubioną częścią pracy Beth są twórcze burze mózgów, jakie prowadzi ze
swoim zespołem. „Kiedy kolejno wyrzucamy z siebie pomysły
i dochodzimy do podejścia czy koncepcji całkowicie nowej, świeżej,
innowacyjnej, a ponadto spełniającej cele klienta, czuję się naprawdę
pobudzona”. W równym stopniu odpowiada jej twórczy czas, jaki spędza
przy własnym komputerze, komponując materiał. „Pisałam opowiadania,
odkąd byłam małą dziewczynką. Za każdym razem, gdy siadam przy
klawiaturze, odczuwam to samo podniecenie i energię, jaką czułam, kiedy
byłam pewna, że napiszę najlepszą historię, jaką kiedykolwiek napisano!”
Podoba jej się również wolność i elastyczność, jaką dysponuje w swojej
pracy, możliwość pracy na swoich własnych warunkach, nad projektami,
które lubi, z ludźmi, których lubi i szanuje.
Do najmniej interesujących należą zajęcia związane wprost
z prowadzeniem interesów.
Nie lubi księgowania, wystawiania rachunków i pilnowania wydatków
sprzedawców. „Ciągle odkładam te zadania, więc zwykle czekają na brzegu
biurka! ”. Kiedy praca wymaga podróży wzdłuż i wszerz stanu, aby
spotykać się z klientami, czuje, jak jej energia słabnie. „Za każdym razem,
kiedy muszę wstać naprawdę wcześnie, jest to dla mnie trudne. Prowadzenie
samochodu przez cały dzień męczy mnie fizycznie, a poza tym wyjazdy
trzymają mnie z dala od domu, w którym wolę przebywać”. Beth ma dwójkę
dzieci, których harmonogramy sama prowadzi i koordynuje.
„Manipulowanie i żonglowanie harmonogramem każdego to naprawdę
trudne zadanie. Jest to równie gorączkowe, jak wyruszenie w trasę o szóstej
rano, aby dotrzeć na spotkanie z klientem”.
Charakter pracy Beth powoduje, że często tworzy materiały przeznaczone
do poprawy lub zmiany wizerunku klienta. Niekiedy klient ma trudności
z zobaczeniem siebie w sposób, jaki zaprojektowała Beth. „Kiedy klient
kwestionuje strategię w oparciu o osobiste i subiektywne upodobania czy
niechęci, jest to stresujące. Oczywiście chcę, żeby był zadowolony, ale
pragnę również dobrze wywiązać się z zadania wobec niego. Jeśli te dwa
czynniki nie są ze sobą zgodne, bardzo mnie to stresuje. Nie lubię też
pracować z klientem, który nie rozumie ani nie ceni procesu czy norm
doskonałości w mojej pracy. Nie mogę iść na kompromis z sobą samą albo
z moimi twórczymi standardami. A czasem klient tego ode mnie żąda. Poza
tym nie znoszę negocjowania cen z klientami oraz faktu, że czasem nie
otrzymuję wynagrodzenia”.
Ze stresem zawodowym Beth radzi sobie, wykorzystując poczucie
humoru i starając się dostrzec radosną stronę spraw. Również medytuje, co
jest czymś nowym i bardzo ważnym w jej życiu. Ma grono przyjaciół,
z którymi rozmawia, dzieląc się troskami i frustracjami. Pomagają jej
rozładowywać uczucia napięcia, jakich doświadcza.
Beth rozpoczęła karierę zawodową w sposób tradycyjny dla kobiet – jako
nauczycielka języka angielskiego w szkole średniej. „Nikt nigdy mi nie
radził ani nie kierował, ani w szkole średniej, ani w college’u, do zawodów
innych niż pielęgniarka, pracownik socjalny czy nauczyciel. Nie miałam
wzoru roli kobiety i naprawdę żałuję tego, gdyż mogłabym znacznie
wcześniej odkryć, jaki rodzaj pracy powinnam wykonywać. Mimo to
nauczanie było doskonałym doświadczeniem i pomogło mi wypracować
wewnętrzną siłę”. Po przeprowadzce nie mogła znaleźć posady nauczycielki,
więc zaczęła pracować w organizacji niedochodowej jako dziennikarka, co
wprowadziło ją w świat kreowania wizerunku firm. „Zdałam sobie sprawę,
że jestem tam, gdzie powinnam być od dawna”. Trzy lata później Beth
urodziła pierwsze dziecko i chciała nadal pracować, lecz równocześnie mieć
czas dla dziecka. „Postanowiłam zatem rozpocząć interesy na własną rękę.
Naturalnie nie opracowałam żadnego biznesplanu ani nie zrobiłam badań
rynku – po prostu otworzyłam firmę!” Z powodzeniem produkuje materiały
dotyczące kreowania wizerunku firmy i organizuje związane z tym imprezy
od dziesięciu lat. Przez ten czas urodziła drugie dziecko i napisała także
częściowo autobiograficzną powieść. „Napisanie tej książki stanowiło dla
mnie jakby transformację, gdyż robiąc to musiałam poradzić sobie z kilkoma
nie zakończonymi sprawami z własnego dzieciństwa i z rodzicami. Pomogło
mi to lepiej zrozumieć rodziców i dzięki temu staliśmy się sobie znacznie
bliżsi. Zyskałam również ogromne poczucie siły osobistej, gdy ukończyłam
to dzieło”.
Mniej więcej w tym samym czasie doszło do separacji Beth i jej męża.
Potrzebując bardziej przewidywalnego dochodu, zaczęła pracować na
pełnym etacie w dużej firmie ubezpieczeniowej jako zastępca dyrektora do
spraw marketingu i komunikacji. W ciągu osiemnastu miesięcy awansowała
na stanowisko dyrektora marketingu i komunikacji w dziale planów
zdrowotnych. „Nienawidziłam tego. Nienawidziłam środowiska tej spółki
i polityki. Czułam, że po prostu nie mogę być sobą, ponieważ firma w żaden
sposób nie wyrażała wartości, które uważam za ważne. To było dla mnie
zabójcze. Znalazłam się w pracy, która mimo wielkiego awansu i podwyżki,
nic mi nie dawała”. Chociaż odpowiadały jej pieniądze i prestiżowe
stanowisko, to po prostu nie wystarczało. W ciągu dwu i pół roku
zrozumiała, że musi odejść. „Wyjechałam na urlop i doszłam do ważnego
porozumienia z mężem i samą sobą. Wróciłam z urlopu, weszłam do biura
szefa i ogłosiłam, nie mając żadnego planu czy innej pracy na horyzoncie, że
odchodzę!” Pogodziła się z mężem i postanowiła wrócić do interesów na
własną rękę. Było to trzy lata temu.
Beth szczególnie dobrze słucha innych ludzi i ożywia ich. Uważa się za
osobę bardzo twórczą i ceni fakt, że jest otwarta na zmianę. Najbardziej
szczyci się z tego, że jej praca jest niezmiennie wysokiej jakości oraz że
udało jej się pozostać w interesie na własnych warunkach. „Kiedyś starałam
się ukryć fakt, że pracuję w domu. Ludzie nie traktowali mnie poważnie. Ale
pozbyłam się tego uprzedzenia i teraz naprawdę nie dbam o to, co na ten
temat myślą. Jeśli stanowi to przyczynę, dla której mnie nie zatrudnią do
projektu, który potrafię zrobić, to nie dbam o takiego klienta”. Beth nauczyła
się ufać swoim instynktom co do klientów. Kilka razy, gdy tego nie zrobiła,
żałowała, ponieważ projekty okazały się koszmarami, a relacje z klientem
były kompletnie niezadowalające. Wciąż wzrastająca w siłę duchowa część
jej życia pomaga jej pozostać ukierunkowaną, tak że rzadko znajduje się
w sytuacji, zmuszającej ją do pójścia na kompromis ze swymi uczuciami
albo standardami pracy. „Łatwiej mi teraz przyjmować rozczarowanie
innych ludzi. Postrzegam je jako ich wybór, niezależnie od tego, czy są źli
czy nie”.
Obecnie Beth mniej interesują materialne aspekty życia, niż kiedyś.
„Staram się bardziej żyć chwilą obecną, wiedząc, że wszystko, co mam,
może zniknąć w jednej chwili, natomiast liczą się relacje z tymi, których
kocham. Tylko to przetrwa. Lepiej rozumiem siebie w relacjach z ludźmi.
Nauczyłam się, że najpierw muszę zadbać o siebie i nakarmić siebie, zanim
mogę dbać i karmić wszystkich innych ludzi”.
Beth ma zamiar nadal prowadzić firmę, zobaczyć wydaną powieść
i skończyć drugą książkę, nad którą pracuje – na temat zarządzania. „W
moich marzeniach i fantazjach byłabym zdolna utrzymać się na
przyzwoitym poziomie z pisania książek, które pomagałyby innym ludziom.
Jednak gdzieś w środku jest część mnie, która jako dziecko chciała być
aktorką, i nadal uwielbia stawanie przed klientami i prezentowanie projektu,
ponieważ to jest przedstawienie. W trudny sposób nauczyłam się, że
powinnam być tym, kim jestem i nie usiłować być kimkolwiek innym.
Kiedy jestem szczęśliwa, to wiem, że robię właściwą rzecz”.
Profil 3: Daniel
„Błyskawiczna innowacja i dzielenie się swoimi darami, aby pomóc innym
wyposażyć siebie samych”.
W wieku trzydziestu pięciu lat Daniel uważa swoją pracę jako niezależnego
konsultanta do spraw zarządzania za podniecającą i spełniającą. „Zabawa,
stwarzanie możliwości i poszukiwanie osobistych wyzwań w życiu – tym
wszystkim jest dla mnie praca”. Rzeczywiście, praca i czas wolny są dla
Daniela jednym i tym samym. Naprawdę nie widzi, gdzie kończy się jedno,
a zaczyna drugie.
Jako niezależny konsultant do spraw zarządzania, Daniel prowadzi
warsztaty szkoleniowe i seminaria w ramach kształcenia ustawicznego kadry
kierowniczej. Większość z jego programów obejmuje wiedzę o typach
osobowości jako podstawę zrozumienia i poprawiania skuteczności
pracowników. Pracuje z liderami biznesu w dziedzinach opieki zdrowotnej,
bankowości, prawa, nowoczesnego przemysłu. Prowadzi całodniowe
warsztaty na temat budowania zespołu, rozwiązywania problemów,
rozwijania kreatywności i rozumienia różnic wartości. Oferuje także kursy
poprawy umiejętności przeprowadzania spotkań oraz słuchania. Po wstępnej
konsultacji w celu zidentyfikowania prawdziwego problemu klientów,
Daniel opracowuje i projektuje zajęcia dostosowane do konkretnych potrzeb.
„Jestem nadzwyczaj dokładny w konstruowaniu projektu aż po właściwy
dobór kolorów materiałów, grafiki, jedzenia, muzyki – wszystko, aby
stworzyć i zachować atmosferę najbardziej sprzyjającą nauce. Gdy opracuję
program i wydrukuję skrypt, nigdy do niego nie wracam. Nie cytuję go
podczas warsztatu, gdyż to ogranicza spontaniczność. Bardziej pobudzające
jest mówienie bez przygotowania i improwizowanie zainspirowane
osobowością ludzi biorących udział w warsztatach”.
W czasie szkolenia Dawid lubi element niespodzianki. Często włącza
muzykę, kiedy schodzą się uczestnicy – coś niespodziewanego, na przykład
prowokacyjną balladę rockową. Sesje są bardzo konfrontacyjne. „Wnikam
jakby w ludzi, lecz w pełen miłości sposób. Najwyższym celem jest zawsze
zabawa. Jeśli szkolenie nie zapewnia przyjemności, po prostu brakuje mi na
nie energii”.
Tym, co najbardziej odpowiada Danielowi w pracy, jest „widzieć, jak
oczy się rozjaśniają, niezależnie od powodu, gdyż jest to inne dla każdej
osoby”. Podnieca go prowadzenie grupy, ułatwianie dyskusji i pomaganie
innym w dostrzeganiu nowych i bardziej pozytywnych sposobów życia
i pracy. Nieustannie przerabia materiały, aby każdą sesję uczynić nową, ale
„tak naprawdę to ludzie za każdym razem ją zmieniają”. „Staram się żyć
chwilą obecną. Mówię do siebie: Dziś jestem tutaj i zamierzam dać z siebie
wszystko, co mam. Jeśli potrafię być wrażliwy i obecny podczas każdego
warsztatu, to nigdy nie będzie on taki sam, gdyż będę reagować na nowych
ludzi, którzy uczynią go świeżym”.
Danielowi podoba się prawie wszystko, co robi. Do nielicznych wyjątków
należy nudne pisanie ofert i praca po zakończeniu szkoleń. Ma skłonność do
odkładania tych zadań, czasem mając po kilka rachunków leżących na skraju
biurka przez całe tygodnie po warsztatach. „Oczywiście, nie motywują mnie
pieniądze, gdyż inaczej świerzbiłoby mnie, aby zająć się szybko
księgowością i otrzymać zapłatę!” Nie lubi również reklamowania siebie ani
chodzenia w poszukiwaniu zleceń, czego na szczęście nie musi już często
robić. Większość transakcji to seminaria powtarzane, albo wynikające
z rekomendacji zadowolonych klientów.
Ze względu na naturę przedsięwzięcia, oczywiście nie brak pewnych
źródeł stresu.
„W czasie warsztatów wykorzystuję przykłady ze swojego życia, więc
jeśli w moim osobistym życiu istnieje jakiś dysonans czy niezgoda, trudno
mi zapomnieć o tym i wykonywać efektywnie swoje zadanie”. Stresujący
może być również brak długoterminowej pewności pracy, ponieważ „jestem
właściwie niezatrudniony, kiedy kończę każdą sesję. Dlatego czasem
odczuwam pewien niepokój co do przyszłości. Nie jest to jednak troska,
skąd dostanę następne pieniądze, lecz raczej gdzie pojawi się następna
okazja, aby ofiarować mój dar, umożliwić coś innym i cieszyć się. Pieniądze
to naprawdę sprawa drugorzędna”. W końcu trudna może być dla Daniela
praca w samotności, więc stara się w ciągu dnia wykorzystywać telefon, aby
kontaktować się z innymi ludźmi i zapewnić sobie pobudzenie
i podbudowanie. Daniel bierze także udział w regularnych, energicznych
ćwiczeniach fizycznych, jeździ na rolkach i uczęszcza na lekcje aerobiku.
Jednak to przede wszystkim życie duchowe najlepiej pomaga mu radzić
sobie ze wszystkim. „Mam zaufanie do Boga, do siebie samego i własnych
kwalifikacji; jestem przekonany, że istnieje wiele możliwości. Naprawdę
wierzę, iż Bóg poprowadzi mnie do następnej okazji. Wtedy wszystko jest
zupełnie proste”.
Do chwili obecnej Daniel doświadczył wielu zmian i zakrętów w swojej
karierze zawodowej. Uczył się w małym college’u inżynierskim, aby
uzyskać dyplom w dziedzinie geologii. Wiedział, że pasuje do tego jak wól
do karety. Latem, pomiędzy ukończeniem szkoły a pierwszą pracą, zapisał
się do szkoły cyrkowej. Podjął jednak swoją pierwszą pracę jako inżynier do
spraw metalurgii u dużego producenta aluminium w dziale kontroli jakości.
„Nigdy nie byłem dobrym inżynierem, gdyż naprawdę nie wiedziałem, co
robię. Natomiast w innych obowiązkach, jakie podejmowałem, byłem
doskonały, na przykład w rekrutacji nowych absolwentów college’u czy
organizowaniu firmowych pikników albo drużyny piłkarskiej”. Kiedy po
dwóch latach Daniel zdecydował, że powinien poczynić jakieś zmiany,
postanowił dokonywać ich stopniowo. Rozpoczął od przeniesienia się do
nowego biura regionalnego, a potem do nowej firmy. Następnie zatrudnił się
jako krajowy koordynator w biurze pracy i okresowego zatrudnienia,
specjalizując się w propozycjach pracy dla inżynierów na stanowiskach
kierowniczych. To zajęcie było dla niego łatwiejsze, gdyż nie wykonywał
zadań technicznych. Przekonał się jednak, że nadal tęsknił za większym
kontaktem z ludźmi różnego rodzaju. Wrócił zatem do szkoły i uzyskał
stopień magisterski w dziedzinie zarządzania, wiedząc jedynie to, że chce
zrobić użytek ze swojego ducha przedsiębiorczości. Na tydzień przed
egzaminem przypadkowo usłyszał mówcę z dużej firmy szkoleniowej
przemawiającego na spotkaniu w college’u. Natychmiast zrozumiał, że
dziedzina szkolenia jest odpowiednią dla niego karierą zawodową. Zgłosił
się i od razu został zatrudniony.
Praca wymagała podróży po całym kraju i prowadzenia dwudniowych
seminariów na temat rozwoju kierownictwa oraz szkolenia przywództwa.
Była bardzo wyczerpująca, ponieważ wystawiała na próbę jego talenty
szkoleniowe. Zrezygnował i chętnie podążył za nowym wyzwaniem,
poddając przeróbce cały swój dom, który później został zaprezentowany
w czasopiśmie krajowym. To dało mu pewność siebie, aby raz jeszcze
spróbować. Podczas lotu samolotem spotkał swego pierwszego klienta i od
pięciu lat prowadzi własną firmę doradztwa w dziedzinie zarządzania
i szkolenia.
Za swoją największą zaletę Daniel uważa zdolność do zmiany
i pomagania innym w dokonywaniu zmiany poprzez zapewnienie obszaru,
na którym można się zmienić w sposób bezpieczny. „Mój wylewny
entuzjazm, energia i poczucie humoru czynią szkolenia prawdziwą
przyjemnością. Współczująca natura wzbogaca i łagodzi programy, gdyż
mogę sięgać po własne, głębokie uczucia. I jestem naprawdę kreatywny –
zdolny do natychmiastowej innowacji. Postrzegam to jako Bożą obecność
we mnie”.
Do największych osiągnięć związanych z pracą należy seria warsztatów
budowania zespołu, jakie ostatnio prowadził dla pewnej firmy prawniczej,
aby pomóc im wspólnie pracować w sposób efektywny. „Mamy pokój pełen
prawników, którym proponuję tzw. linię bliskiego kontaktu. Nie jest to takie
zwykłe poklepywanie po plecach. Mówię o uczuciu, kiedy stoi się blisko
siebie, dotykając się ramionami i wciąga się głęboko kilka wdechów. To
naprawdę szalone”. Daniel cieszy się również z ostatniej okazji prowadzenia
programu budowania zespołu dla znanego biura rozwoju kadr w miejscowej
korporacji. „Był to dla mnie prawdziwy komplement, kiedy ludzie z mojego
środowiska poprosili, by nauczyć ich czegoś nowego”.
Źródłem największej satysfakcji jest dla Daniela docenianie jego darów
i talentów. „Naprawdę porusza mnie to, gdy jestem świadkiem albo słyszę
o zmianie czyjegoś życia w wyniku mojego wpływu. Dla mnie życie to
postrzeganie siebie jako niezależnej osoby, a nie samorealizacja.
Najważniejszą sprawę stanowi podążanie za poznaniem siebie. Stanowi to
poszukiwanie – jeśli sam nad tym aktywnie nie pracuję, nie potrafię pomóc
nikomu innemu”.
Ostatnio Daniel czuje się pewniejszy i bardziej ukierunkowany. Zmienił
nawet imię, aby odzwierciedlało tę zmianę. „Dawniej posługiwałem się
zdrobnieniem Dan, co oznacza osąd. Zmieniłem na Daniel, gdyż litery IEL
dodają znaczenia Boży. Nie marnuję czasu ani energii zamartwiając się, co
inni ludzie o mnie myślą. Odchodzę od klienta, nawet od dużej transakcji,
jeśli nie daje mi możliwości wykonywania pracy na mój sposób. Bardziej
obiektywnie widzę siebie i innych. Nie oznacza to jednak, że mam mniej
współczucia. Jeśli o to chodzi, to raczej więcej. Łatwiej mi teraz pracować
w samotności i jaśniej wiedzę, co w życiu ma dla mnie znaczenie. Lepiej też
rozumiem ból. Życie stanowi bowiem kombinację zarówno radości, jak
i bólu. Jeżeli nigdy nie doświadcza się bólu, to nie można naprawdę
przeżywać życia. Dlatego ból już mi tak bardzo nie przeszkadza.
Najlepsza rada, jakiej mógłbym udzielić komuś o typie osobowości ENFP,
to zaufać swoim marzeniom jako przewodnikom oraz własnej wizji tego, co
jest dla danej osoby właściwe. Zdaję sobie sprawę, że już to wcześniej
powiedziano, jednak osoby ENFP bardziej może niż inne powinny podążać
za swoją pasją. Wiem, że ja poszedłem za swoją, po kilku zakrętach po
drodze! I wierzę, że jeśli naprawdę wsłuchuję się w nią, to zawsze znajdę
pracę, która jest dla mnie przyjemnością”.
Wiele osób o temperamencie NF podziela pragnienie Daniela – dążenie
do zrozumienia samego siebie. We wszystkim, co robi, poszukuje on
znaczenia i w sposób zupełnie naturalny wykorzystuje talenty oraz dary, aby
pomagać innym robić to samo. Zagadnienia, które wybiera do nauczania
jako szkoleniowiec, odkrywają wiele na temat tego, co ceni: twórcze
rozwiązywanie problemów, rozumienie różnic wartości, umiejętność
słuchania i wzrost osobisty. Daniel przejawia zaraźliwy entuzjazm i nie
buduje dystansu, co ludzie cenią. Wykorzystuje kreatywność i poczucie
humoru w celu uwydatnienia tego, co najważniejsze i pomagania ludziom
w dostrzeganiu nowych i bardziej pozytywnych sposobów pracy i życia.
Uzewnętrzniana intuicja Daniela (funkcja dominująca) wyraża się w jego
kreatywności w procesie projektowania szkoleń, które są oświecające,
przyjemne i ambitne. Potrafi wyjątkowo twórczo rozwiązywać problemy
i lubi reagować na kryzysy innych. Intuicja dobrze mu służy w zdobywaniu
nowych klientów. Postawa: „każdy, kogo jeszcze nie poznałem, jest
potencjalnym klientem” pozwala mu zachowywać czujność na nowe
możliwości.
Bardzo ważne jest dla niego nawiązywanie relacji z ludźmi. Dzieli się
osobistymi doświadczeniami z własnego życia i lubi wiedzieć, że naprawdę
dotknął, poruszył i pomógł komuś. Życie duchowe Daniela odgrywa bardzo
istotną rolę. Głęboko wierzy w Boga i zawsze szuka sposobności, by dzielić
się swymi darami z innymi. Czuje się najbardziej wynagrodzony, gdy widzi
w czyimś życiu pozytywne zmiany, na które wpłynął. W miarę zyskiwania
lepszego dostępu do swojego myślenia (trzecia funkcja), Daniel mniej
martwi się tym, co inni o nim myślą. Odrzuca transakcję, gdy oznacza ona
pójście na kompromis z własnymi zasadami. Obecnie widzi siebie i innych
bardziej obiektywnie – nie idealizuje ludzi w taki sposób, jak to robił
dawniej. Wyraźniej koncentruje się na tym, co jest dla niego ważne – łatwiej
mu podejmować decyzje z wyboru, a nie z zobowiązania, co jest kolejnym
znakiem, że wypracował lepsze wykorzystywanie swego myślenia.
Wspólne wątki
Mimo że Joyce, Beth i Daniel mają różne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ENFP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ENFP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ENFP. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ENFP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Innowacyjne myślenie, dobre rozwiązywanie problemów.
Łączenie swoich talentów z zainteresowaniami i zdolnościami innych.
Zdobywanie sukcesu we wszystkim, co ich interesuje.
Umiejętność dopasowania ludzi do odpowiednich stanowisk
i przydzielania właściwych zadań.
Motywowanie innych zaraźliwym entuzjazmem i energią.
SŁABOŚCI:
Brak dobrego zorganizowania i ustalania priorytetów.
Problemy z realizacją szczegółów projektu.
Łatwe uleganie znudzeniu i zbaczanie z drogi.
Niechęć do tego, co się powtarza albo jest rutynowe.
Mniejsza efektywność podczas pracy w samotności.
ZAWODY TWÓRCZE
• Dziennikarz
• Dramaturg
• Felietonista
• Aktor charakterystyczny
• Muzyk – kompozytor
• Prezenter wiadomości
• Dekorator wnętrz
• Rysownik
• Artysta
• Reporter – redaktor
• Wydawca czasopism
• Projektant grafiki informacyjnej
Oczywistą atrakcją tych twórczych zawodów jest możliwość nieustannego
rozwijania i opracowywania nowych i oryginalnych podejść. Ludzie
o osobowości ENFP lubią proces twórczy, zwłaszcza jeśli oferuje on okazję
do współpracy i inspirowania przez pracę z innymi. Im bardziej
nieskrępowane i elastyczne jest środowisko pracy, tym bardziej odpowiada
ono osobom typu ENFP. Dobrze pracują niezależnie, lecz potrzebują
częstego, spontanicznego kontaktu z innymi, aby utrzymać przepływ swych
twórczych soków i zachować przyjemność pracy.
MARKETING – PLANOWANIE
• Specjalista do spraw kreowania wizerunku firmy
• Konsultant marketingowy
• Dyrektor do spraw reklamy
• Autor materiałów informacyjnych – reklamowych
• Dyrektor artystyczny do spraw reklamy
• Planista w zakresie strategii
• Publicysta
• Asystent do spraw badań
• Redaktor – dyrektor artystyczny czasopism
EDUKACJA – DORADZTWO
• Nauczyciel kształcenia specjalnego
• Nauczyciel nauczania dwujęzycznego
• Nauczyciel nauczania początkowego
• Nauczyciel: przedmioty humanistyczne – dramat – muzyka – języki
• Doradca do spraw dzieci
• Doradca do spraw uzależnienia od alkoholu i narkotyków
• Pracownik socjalny (opieka dzienna nad starszymi i dziećmi)
• Dyrektor do spraw rozwoju
• Doradca zawodowy
• Dyrektor bogatego osiedla mieszkaniowego
• Doradca duchowny
• Rzecznik praw obywatelskich
• Rehabilitant
• Socjolog
• Psycholog
PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ – BIZNES
• Konsultant
• Wynalazca
• Sprzedaż: towary niematerialne – koncepcje
• Kierownik do spraw personalnych
• Szkoleniowiec do spraw rozwoju kadr
• Strateg konferencyjny
• Specjalista do spraw rozwoju zatrudnienia
• Restaurator
• Konsultant do spraw zarządzania: zarządzanie zmianami – budowanie
zespołu – sprawy różne
• Strateg dóbr i towarów
• Szkoleniowiec zespołu firmy
• Kierownik albo dyrektor do spraw reklamy
• Specjalista do spraw kreowania wizerunku firmy
• Dyrektor marketingowy: radio – telewizja – telewizja kablowa
• Konsultant osób zwalnianych z pracy
• Prawnik środowiskowy
Ścieżki do sukcesu
Naturalne zalety i talenty ważne w procesie poszukiwania pracy u osób
o typie osobowości ENFP polegają na nieograniczonej zdolności do
dostrzegania alternatyw i twórczych podejść oraz nieskończonej energii
w zbieraniu informacji podczas rozmów z ludźmi. Gdy jednak osoba ENFP
przepada za etapem zbierania informacji, musi uważać na tendencję do
uginania się pod ciężarem szczegółów i ulegania paraliżowi przez brak
zorganizowania.
Jako osoba o typie osobowości ENFP najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ENFP. Podkreślamy słowo
potencjalne, gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy
inne ciebie nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą
się tylko do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe
również w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej
z nich w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie:
„Czy to jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja
przeszkodziła mi w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie
zrozumiesz, że kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny
rozwój trzeciej i czwartej funkcji (myślenia i poznania). Wdrożenie wielu
propozycji będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje
wykorzystujesz, tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Emily
„Najlepszą pracą jest ta, z której jestem osobiście zadowolona; fragmenty
mówiące naprawdę to, co chciałam, żeby przekazały”.
Emily od szóstej klasy szkoły podstawowej jest artystką i przez całe dorosłe
życie utrzymuje się ze sztuki. Obecnie pracuje jako ilustrator artykułów
wstępnych w czasopismach i gazetach, prowadząc pracownię w domu. Nie
mogłaby robić tego w inny sposób.
Prawie wszystkie zamówienia Emily otrzymuje bezpośrednio od
dyrektorów artystycznych wydawnictw. Kiedy rozpoczynała ilustrowanie,
jeździła do wydawców, jednak obecnie wykorzystuje pocztę oraz faks
w celu przesyłania szkiców. W zasadzie nigdy nie musi opuszczać pracowni,
jeśli nie chce. Zwykle tekst mającego się ukazać artykułu jest do niej
przesyłany wraz z informacjami o pożądanej wielkości ilustracji
i kolorystyce. Sama decyduje o podejściu do tematu i stylu przekazania
informacji. Potem rysuje szkic ilustracji i przesyła do dyrektora
artystycznego za pomocą faksu. Na tym etapie są dokonywane wszystkie
zmiany i poprawki. Po przejrzeniu i poprawieniu szkiców przez wydawcę,
Emily wprowadza potrzebne zmiany i rysuje końcowe dzieło. Ponownie
wysyła swoją pracę pocztą do wydawcy i nie widzi jej aż do chwili, gdy
ukaże się w czasopiśmie czy gazecie.
Emily prawie wcale nie reklamuje swoich usług, ponieważ po dwunastu
latach pracy klienci pojawiają się przede wszystkim w wyniku polecenia
przez innych dyrektorów artystycznych albo po obejrzeniu jej rysunków
różnych publikacjach. Od czasu do czasu umieszcza krótkie ogłoszenie
w rejestrze artystów i specjalistów. Sama też prowadzi księgowość, która
jest bardzo nieformalna – to odręcznie spisana lista projektów, rachunków
i wydawców.
„Ulubioną część pracy stanowi dla mnie stymulacja i wyzwanie
pochodzące z twórczego rozwiązania problemu. Pracując w ramach
otrzymanego tekstu, mogę wyrażać swoje opinie i naprawdę wnieść coś do
artykułu”. Odczuwa też satysfakcję, kiedy jej prace podobają się klientom.
„Prawie zawsze podoba im się to, co robię i mówią mi o tym. Potem widzę
swoje dzieło w druku i dostaję zapłatę. To jest wzmocnienie!” Ponadto
Emily cieszy fakt, że klienci niemal zawsze należą do świata sztuki. „Z
innymi osobami zaangażowanymi w projekt, na przykład z wydawcą tekstu,
nie mam bezpośredniego kontaktu, więc rzadko słyszę negatywną krytykę”.
Za najbardziej pobudzające projekty Emily uważa te, które wiążą się
z tekstem doskonałej jakości. „Szczególnie odpowiada mi sytuacja, gdy
mogę sama zareagować na materiał. Niekiedy dyrektor artystyczny
czasopisma mówi, żebym po prostu pobawiła się z artykułem. Oznacza to,
że mogę wykorzystywać poczucie humoru i wtedy naprawdę nie ma
żadnych ograniczeń dla mojej twórczej ekspresji”.
Najbardziej męczą ją projekty przeciwnego rodzaju. „Kiedy ludzie
gmatwają moje koncepcje, sugerując, że dobrze byłoby dodać coś tu czy
tam, to naprawdę ogranicza i umniejsza moją pracę. Albo jeśli agencja ma
całkowicie opracowaną koncepcję ze zbyt wieloma szczegółami, to nie
tworzę, tylko wykonuję ich pomysł i wtedy nie sprawia mi to przyjemności”.
Niekiedy dochodzi do sytuacji skrajnej i praca zostaje zmieniona do tego
stopnia, że Emily przestaje się z nią utożsamiać. „Źle odbieram zbyt wiele
zmian, zwłaszcza w stylu, a nie koncepcji. To już nie jest moje dzieło.
W takich przypadkach zaczynam nienawidzić go. Nie odczuwam dumy
z takiej ilustracji, gdyż zgodziłam się na kompromis. A jeżeli nie mogę być
z niej dumna, to wcale nie chcę jej wykonywać”.
Emily doświadcza w pracy niewiele stresu. Niekiedy wynika on z braku
możliwości przewidywania pracy. „Jestem osobą bardzo elastyczną i dobrze
potrafię się przystosować do zmian, lecz kiedy mam zbyt wiele zajęć,
odczuwam stres. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy stały klient nakłania
mnie do wciśnięcia jakiegoś zadania przy już wypełnionym harmonogramie.
Czasem rodzi się problem z jakimś projektem i cały plan się gmatwa. Takie
sytuacje są trudne, jednak nauczyłam się większego realizmu co do
terminów oraz potencjalnych trudności przy nowych zadaniach, więc nie
daję się w to złapać zbyt często”.
Do obecnej kariery Emily doszła po serii mniej satysfakcjonujących prac.
Po skończeniu college’u rozpoczęła pracę jako artysta dla kilku dużych
domów handlowych, aranżując dla nich ogłoszenia. Mogła dużo rysować,
a ponieważ nie wykańczała ogłoszeń, koncentrowała się raczej na wzorze
i projektowaniu niż produkcji. Następnie podjęła pracę w wydawnictwie
jako asystent dyrektora artystycznego. To było kolejnym doświadczeniem
niosącym naukę. Projektowała książki, a w wolnym czasie robiła dodatkowe
szkice. Kiedy wraz z mężem postanowili się przeprowadzić, znalazła pracę
w innym domu handlowym, tym razem pracując nad ogłoszeniami mody
damskiej.
„To było wspaniałe szkolenie. Nauczyłam się, jak podejmować szybkie
decyzje produkcyjne. Mogłam jednak nadal eksperymentować i rysować
odręcznie, nie musiałam wykańczać rysunków”. W końcu Emily
postanowiła zarabiać na życie jako niezależny artysta. Zaczęła tworzyć
dzieła sztuki i wystawiać je na pokazach. Zdobyła kilka nagród. Urządziła
w domu pracownię i przez siedem lat malowała obrazy, wystawiając je
w galeriach i sprzedając. „Przygnębiał mnie jednak całkowity brak
stymulacji z zewnątrz. Nie byłam produktywna, gdyż nie próbowałam
niczego naprawdę nowego. Podjęłam więc studia magisterskie na wydziale
malarstwa i zaczęłam tworzyć innego typu sztukę. Chciałam wypróbować
nowe techniki i style, jednak niestety nie dawało się ich sprzedać”. W końcu
zrozumiała, że powinna zmienić kierunek. Przyjaciel ilustrator zachęcił ją do
złożenia teczki swoich prac. Wraz ze swym dorobkiem udała się do kilku
redakcji czasopism i natychmiast została zatrudniona przez prestiżowe
czasopismo krajowe, które do dziś należy do jej ulubionych klientów.
„Zrozumiałam, że znacznie lepsze były dla mnie kontakty z agencjami.
Umiałam rozmawiać o pracy, ponieważ oceniano moje dzieło, a nie duszę.
Odpowiadałam na potrzeby dyrektora artystycznego agencji. Mogłam nieco
mniej się angażować”.
W życiu najważniejsza jest dla Emily praca i relacja z mężem. „Zawsze
byłam artystką, a praca artysty kształtuje wszystko wokół niego. Oznacza to,
kim jest, a nie tylko to, co robi”. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat, gdy
zaczęła odnosić sukcesy, presja jej pracy nieco zmalała. „Czuję, że mogę
troszkę sobie «odpuścić». Chcę podążyć za paroma nowymi
zainteresowaniami, takimi jak gra na fortepianie, podnoszenie ciężarów,
nauka języka włoskiego. Teraz umiem usprawiedliwić przed sobą spędzanie
czasu poza pracownią i chcę nauczyć się nowych rzeczy. Mniej koncentruję
się na zyskaniu uznania za pracę”. Rzeczywiście Emily uważa, że obecnie
wykazuje dużo więcej obiektywizmu i realizmu wobec pracy. Jest
pewniejsza siebie i bardziej tolerancyjna dla ludzi, z którymi ma do
czynienia.
Nadal jednak pozostaje bezkompromisowa, jeśli chodzi o jakość pracy.
„Ukształtowałam swoje życie tak, jak chciałam. Czasem oznaczało to
podejmowanie ryzyka albo robienie czegoś, co dla innych wyglądało na
zwariowany pomysł. Zawsze jednak ufałam przede wszystkim sobie i swoim
przekonaniom. Nawet nudne zajęcia dawały szansę rozwijania umiejętności,
jeśli już nie prowokowały twórczo. Z ich powodu jestem lepsza. Młodym
studentom sztuk pięknych mówię, by się nie zniechęcali. Któregoś dnia
mogą znaleźć satysfakcję taką, jak ja znalazłam – pracę, która pozwala
wyrażać samego siebie i zyskiwać uznanie innych”.
Profil 2: Dan
„Miłość oraz znacząca praca – nie mogę mieć w życiu żadnej z nich, jeśli
nie mam obu”.
Profil 3: Anne
„Zawsze z niecierpliwością wyczekuję swego zdumienia i zachwytu nad tym,
co piszą studenci – albo nad głębią tego, co mówią”.
Wspólne wątki
Mimo że Emily, Dan i Anne mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości INFP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób INFP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby INFP. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba INFP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Preferencje dla pracy nad aprobowanymi celami.
Dobra praca w samotności, z częstymi, znaczącymi i wspierającymi
kontaktami z podziwianymi ludźmi.
Wierność obowiązkom i zobowiązaniom.
Inspiracja poprzez pracę nad zadaniem, w które wierzą.
Zdolność rozumienia i indywidualnego porozumiewania się z innymi
ludźmi.
SŁABOŚCI:
Częsty brak realizmu w planowaniu projektu.
Pragnienie kontroli nad projektami i utrata zainteresowania przy braku
kontroli.
Zniechęcenie, jeśli praca nie kieruje się ku celom, w które wierzą.
Brak elastyczności wobec koniecznych zmian w koncepcjach.
Trudności wykonywania pracy w środowisku rywalizacji.
EDUKACJA – DORADZTWO
• Profesor college’u: przedmioty humanistyczne, sztuka
• Badacz naukowy
• Psycholog
• Doradca
• Pracownik socjalny
• Bibliotekarz
• Konsultant edukacyjny
• Nauczyciel nauczania specjalnego
• Nauczyciel nauczania dwujęzycznego
• Nauczyciel nauczania początkowego
• Doradca do spraw pomocy pracownikom
• Doradca do spraw dzieci
• Doradca do spraw uzależnień od alkoholu i narkotyków
• Pracownik socjalny (opieka dzienna nad starszymi i dziećmi)
• Tłumacz (w mowie i piśmie)
• Mediator i prawnik
RELIGIA
• Duchowny, ksiądz
• Katecheta
• Misjonarz
• Pracownik kościelny
OPIEKA ZDROWOTNA
• Dietetyk, specjalista do spraw żywienia
• Fizykoterapeuta
• Pracownik środowiskowy służby zdrowia
• Terapeuta zawodowy
• Patolog mowy i języka, audiolog
• Masażysta
• Lekarz zdrowia kompleksowego (medycyna alternatywna)
ROZWÓJ ORGANIZACYJNY
• Specjalista do spraw rozwoju zatrudnienia
• Specjalista do spraw personalnych
• Socjolog
• Dyrektor do spraw różnych
• Konsultant: budowanie zespołu, rozwiązywanie konfliktów
Ścieżki do sukcesu
Twoje siły i talenty w poszukiwaniu pracy leżą w zdolności poznania, co jest
dla ciebie ważne i niestrudzonych wysiłków, aby znaleźć karierę zawodową,
która będzie stanowić wyrażenie twoich wartości. Musisz strzec się
tendencji do unoszenia się wraz ze swoim idealizmem i ignorowania
praktycznych realiów.
Jako osoba o typie osobowości INFP najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości INFP. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (poznania i odczuwania). Wdrożenie wielu propozycji
będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz,
tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Ted
„Rozwijać możliwości istniejących organizacji”.
Ted jest pracowity i to w sobie ceni. Pracuje długie godziny jako kierownik
programu rozwoju przywództwa oraz działa społecznie projektując różne
ulepszenia w lokalnej społeczności. Lubi zdobywanie, dobry przebieg
organizowanych wydarzeń i projektów, osiąganie celów i udaną obronę racji,
w które wierzy. Równocześnie usiłuje zachować równowagę pomiędzy
intensywnym życiem zawodowym, aktywnym życiem społecznym i domem
rodzinnym, który dzieli z żoną i dwiema małymi córkami.
Jako kierownik programu przywództwa w społeczności, Ted dąży do
„zebrania ludzi z różnych grup społeczeństwa do wspólnej pracy nad
ulepszaniem środowiska, przy jednoczesnym rozwijaniu ich własnych
umiejętności”. Zarządza i koordynuje roczny program szkoleniowy, który
ma na celu poprawienie znajomości wydarzeń oraz rozwój zdolności
i budowanie sieci kontaktów uczestników. Dzień pracy wypełniają mu
rozmowy telefoniczne, korespondencja oraz wszelkiego rodzaju spotkania.
„W zasadzie łączę ze sobą ludzi, którzy normalnie mogliby się nie spotkać,
dopasowując istniejące zdolności do potrzeb i zainteresowań. Na tym
właśnie polega budowanie i ułatwianie funkcjonowania społeczności”. Ted
przewiduje również publikowanie okresowych biuletynów, rocznych
raportów oraz ocen, a także planowanie i organizację różnorodnych
wydarzeń i spotkań.
Ted lubi swoją rolę pośrednika oraz wykorzystywanie w niej instynktu
mediatora. Pobudza go traktowanie jako osoby dobrze poinformowanej. Jest
pewien, że posiadane przez niego informacje mogą pomóc innym.
Przyjemność sprawia mu rozwiązywanie trudnych, abstrakcyjnych
problemów, logiczne myślenie i wyznaczanie kroków koniecznych do
osiągnięcia określonych celów.
Najmniej odpowiadają mu zajęcia rutynowe. Kiedyś lubił pisanie ofert,
jednak teraz, gdy opanował to po mistrzowsku, przekonuje się, że raczej
odkłada to zajęcie lub przekazuje komuś z personelu. Wie, że oni zrobią to
lepiej. „Kij ma zawsze dwa końce – teraz wszystkie zadania, nawet
gromadzenie funduszy, są dla mnie łatwe, lecz gdy coś staje się zbyt proste,
nie mam do tego cierpliwości”. W rezultacie jest przy takim zadaniu mniej
dokładny.
W pewien sposób kariera zawodowa Teda wygląda jak przypadek
pokazowy z podręcznika na temat planowania kariery zawodowej. Po
zdobyciu wykształcenia socjologicznego, Ted przez kilka pierwszych lat
pracował z dorosłymi mężczyznami, poważnie i głęboko upośledzonymi.
Tam nauczył się znaczenia pracy zespołowej, próbując wywierać wpływ.
Jednak po jakimś czasie zadanie stało się zbyt rutynowe i stresujące, wrócił
zatem do szkoły, by ukończyć studia magisterskie w dziedzinie spraw
socjalnych ze specjalnością w organizacji społeczności oraz administracji.
Odbył praktykę w centrum innowacyjnym, które pracowało z zespołem grup
mieszkaniowych. Tam zaproponowano mu stałe stanowisko i tam poznał
swojego mentora. „To był naprawdę inteligentny człowiek, bystry
politycznie i wspaniały w kojarzeniu ludzi i realizowaniu porządku dnia”.
Następnie Ted awansował na stanowisko dyrektora w agencji usług
socjalnych, do której to pracy początkowo nie miał dostatecznych
kwalifikacji, lecz podjął wysiłek, by sprostać wyzwaniu i w końcu znalazł
ogromną satysfakcję i sukces. „Naprawdę chwilami miałem tego powyżej
uszu, należę jednak do ludzi, którzy potrafią przetrwać. To było wspaniałe
doświadczenie, które mnie wiele nauczyło”.
Właśnie tam nauczył się wypisywać granty, nadzorować innych
i wykorzystywać twórcze myślenie do zbierania funduszy. Po pięciu latach
był gotów do zmiany i nowego wyzwania, ponieważ „wszystko zostało
załatwione”. Dzięki sieci znajomych dowiedział się o pracy, którą wykonuje
teraz. „Z początku środowisko doprowadzało mnie do szaleństwa, ponieważ
było sponsorowane przez społeczność biznesu, jednak pozostawanie częścią
utalentowanego personelu oraz praca na nowym i ambitnym stanowisku,
a także możliwość podejmowania ryzyka, powodowały, że praca warta była
wysiłku”. Cieszy się tą pracą od pięciu lat.
Ted dobrze potrafi łączyć różne sprawy: „ludzi z ludźmi, przeszłość
z przyszłością, to, co jest, z tym, co mogłoby być”. Doskonale myśli
abstrakcyjnie, dobrze słucha i rozpoznaje wartościowe koncepcje. Potrafi też
oceniać pomysły. Największą satysfakcję czerpie z dokonania czegoś,
z sukcesu projektu i z opinii, że to, czego dokonał, było dobrze zrobione
i coś dla innych znaczyło. Usilnie stara się zasłużyć na szacunek innych.
Rzadki stres, jakiego Ted doświadcza w pracy, pochodzi z zarządzania
personelem. „Radzenie sobie z trudnymi sytuacjami oraz relacjami między
ludźmi jest ogromnie wyczerpujące. Na szczęście mam bardzo skutecznych
pracowników, którzy nie potrzebują wiele dyscypliny”. Z tym stresem Ted
radzi sobie poprzez poszukiwanie wsparcia ze strony bliskich przyjaciół,
„kogoś, z kim mogę otwarcie rozmawiać i zyskać zachętę oraz uczciwą
krytykę”. Lubi także przygody, jakie przeżywa ze swymi dziećmi, oraz
zabawę podczas gry w dziecięcym zespole piłkarskim. Jako trener pomaga
dzieciom budować ducha zespołowego i uczyć się, jak wygrywać
i przegrywać.
Życie rodzinne Teda pozostało takie same przez całe lata. Jego wartości
nie uległy dużej zmianie. Jednak poglądy na pracę stały się bardziej
realistyczne, jest bardziej pragmatyczny i lepiej rozumie to, w jaki sposób
działa świat. Ma świadomość zrealizowania dużej części ze swych ambicji,
aby „pracować ciężko w zawodzie, który ma znaczenie, odgrywać ważną
rolę i wnosić istotne zmiany w funkcjonowanie społeczności”.
Tajemnica sukcesu Teda w zdobywaniu celu polega na tym, że najpierw
dąży do dobrego wykonania zadania, a potem do otrzymania uznania, na
jakie zasłużył. Nieustannie i wszechstronnie rozbudowuje sieć kontaktów,
informując ludzi o tym, co robi. Przekonuje się, że ci, którzy pracują z nim
w grupach, stają się nie tylko jego przyjaciółmi, lecz także
sprzymierzeńcami. Te powiązania okazały się nieocenione, gdy przechodził
od jednego wyzwania do drugiego. „To, a poza tym odrobina szczęścia!”
Profil 2: Jane
„Posiadać władzę, autonomię i zasoby do zdobywania ważnych rzeczy”.
Wspólne wątki
Mimo że Ted i Jane mają inne wykształcenie, doświadczenie i kariery
zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ENTJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ENTJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ENTJ. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ENTJ potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Liderzy wizjonerzy.
Sprawdzanie się w organizacjach z możliwościami wzniesienia się na
szczyt.
Ambicja i pracowitość; uczciwość i bezpośredniość. Dobre, twórcze
rozwiązywanie skomplikowanych problemów; zdolność podejmowania
logicznych decyzji.
Zdolność zachowywania w umyśle celów długo – i krótkoterminowych.
SŁABOŚCI:
Krytycyzm i onieśmielanie innych, zbyt wysokie wymagania.
Przedkładanie pracy ponad pozostałe dziedziny życia.
Pomijanie istotnych faktów i ważnych szczegółów w pośpiechu
podejmowania decyzji.
Niechęć do wyrażania zachęty i pochwały.
Brak zachęcania i przyzwolenia na udział i włączanie się innych.
FINANSE
• Doradca finansowy
• Analityk ekonomiczny
• Pośrednik wierzytelności hipotecznych
• Badacz kredytów
• Makler giełdowy
• Bankier inwestycyjny
• Prawnik finansowy dużych firm
• Bankier międzynarodowy
• Ekonomista
DORADZTWO – SZKOLENIE
• Konsultant do spraw biznesu
• Konsultant do spraw zarządzania
• Konsultant edukacyjny
• Projektant programu
• Szkoleniowiec kadry kierowniczej
• Specjalista do spraw rozwoju zatrudnienia
• Konsultant do spraw bezpieczeństwa telekomunikacyjnego
• Szkoleniowiec zespołów gospodarczych
WOLNE ZAWODY
• Prawnik – adwokat
• Sędzia
• Psycholog
• Nauczyciel przedmiotów ścisłych i socjologii
• Inżynier chemik
• Prawnik – specjalista prawa autorskiego
• Inżynier biomedycyny
• Psychiatra
• Inżynier środowiska
Ścieżki do sukcesu
Wymienione na następnych stronach zalety i talenty w poszukiwaniu pracy
leżą w zdolności do przejmowania kierownictwa nad procesem, wywierania
wrażenia na innych swoimi kompetencjami oraz inspirowania pewnością
siebie. Aby uniknąć postrzegania cię przez innych jako osobę zbyt władczą
i apodyktyczną, staraj się czynić świadomy wysiłek, aby słuchać i zadawać
pytania, jak również mówić i udzielać odpowiedzi.
Jako osoba o typie osobowości ENTJ najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
• Sporządź listę wszystkich osób, jakie znasz, a które znają ciebie i twoje
zdolności, a potem umów się z nimi, by przedyskutować twoje cele
zawodowe.
• Poproś ludzi, których znasz, by polecili cię innym ludziom, którzy albo
mogą być zainteresowani twoją dziedziną doświadczenia, albo mogą
wiedzieć coś, co będzie dla ciebie pomocne.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ENTJ. Podkreślamy słowo
potencjalne, gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy
inne ciebie nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą
się tylko do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe
również w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej
z nich w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie:
„Czy to jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja
przeszkodziła mi w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie
zrozumiesz, że kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny
rozwój trzeciej i czwartej funkcji (poznania i odczuwania). Wdrożenie wielu
propozycji będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje
wykorzystujesz, tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
• Uświadom sobie to, że inni ludzi mogą zostać odepchnięci przez twoją
energię i napęd i uznać cię za zbyt agresywnego. Poświęć czas na
nawiązanie więzi, znajdując jakiś wspólny, osobisty grunt na początku
spotkania. Poświęć też czas na uznanie wkładu tych, którzy są wokół ciebie.
• Staraj się zrozumieć nieprzewidziane opóźnienia czy odroczenia, które
należą do realiów życia. Może to spowolnić podróż w kierunku celu, jednak
nie dopuść do ulegania frustracji czy zniechęceniu.
Nie odrzucaj i nie deprecjonuj okazji które wydają się poniżej twojego
poziomu kompetencji
Profil 1: Kathleen
„Strategie planowania po prostu mnie pasjonują!”
Profil 2: Monika
„Łączenie wszystkich części w całość i przekonywanie się, że to naprawdę
działa”.
W wieku czterdziestu trzech lat Monika pracowała w kilku różnych
miejscach, w większości dających zadowolenie. Obecną pracę uważa jednak
za naprawdę odpowiednią przede wszystkim dlatego, że stworzyła
stanowisko, gdzie może się wykazać ogromną siłą twórczą i osobistą
kontrolą nad pracą. Jest dyrektorem do spraw programów specjalnych
w małym szpitalu dziecięcym. W istocie przewiduje i koordynuje działania
zmierzające do zebrania funduszy dla szpitala. Pracuje blisko z miejscową
społecznością, lokalnymi i regionalnymi korporacjami, osobami
indywidualnymi oraz pracownikami szpitala, aby „zmotywować ich do
stania się częścią szpitala, do poczucia jakiejś własności i autorstwa tego, co
się tutaj dzieje. W ten sposób oni wiedzą, że ich udział ma znaczenie, a my
w ten sposób powodujemy, że sponsorzy powracają”. Jest łącznikiem,
magazynem informacji i osobą, która otwiera drzwi, wszystko celem
zebrania pieniędzy na programy i opiekę, jakie świadczy instytucja.
W ramach obowiązków koordynuje coroczną imprezę, główne
wydarzenie, podczas którego szpital zbiera pieniądze. Nadzoruje lokalne
zawody sportowe, takie jak rozgrywki golfa, czy też tańce sponsorowane
przez grupy lokalnej ludności, w celu zebrania pieniędzy. Pracuje
z krajowymi i regionalnymi firmami sponsorującymi, gdy prowadzą
kampanię i wraz z producentem technicznym imprezy koordynuje plan
dwudziestojednogodzinnej audycji telewizyjnej. Zatrudnia i nadzoruje
talenty z zewnątrz,takie jak komików czy producentów efektów specjalnych,
i opracowuje harmonogram dla setek ochotników, którzy pracują przed,
podczas i po wielkim wydarzeniu. We wszystkich zadaniach ma zawsze ten
sam cel: „sprawić, żeby wracali”. Jednorazowy sponsor naprawdę nie ma
wartości na dłuższy czas. To ci, którzy stają się częścią procesu i którym
pokazuje się, jak ich wkład czasu i pieniędzy naprawdę wpływa – ci właśnie
angażują się rok po roku i wciąż zwiększają zobowiązania. To właśnie oni
decydują o prawdziwym sukcesie.
„Wszystko zaczyna się od delikatnego przeczucia z mojej strony. Jeżeli
poznaję kogoś, kto daje mi szansę opowiedzieć o tym miejscu, potrafię je
zareklamować. To przypomina grę, jak łowienie ryb. Znajduję nowe zasoby
i właściwą przynętę, by przyciągnąć zainteresowanie. Potem obserwuję, jak
potencjalny sponsor zmienia się pod wpływem własnego entuzjazmu. To
naprawdę ekscytujące”. Monika wierzy w organizację, którą reprezentuje
i uważa za pobudzające angażowanie w to innych.
Najmniej lubi ludzi krótkowzrocznych, nie dostrzegających możliwości.
„Wymagają tak wiele zachodu przy najmniejszej dotacji. Nie stają się
częścią większej sprawy i zazwyczaj nie powracają. Kiedy brakuje
prawdziwego ducha dawania, nie bardzo interesuje mnie praca z nimi. Na
szczęście takich ludzi jest niewielu”.
Mimo całego podniecenia udaną imprezą Monika bywa wyczerpana
„ogromną ilością porządków, jakie trzeba zrobić”. Trzeba napisać dosłownie
setki podziękowań, wysłać całe dziesiątki zdjęć do tych, którzy brali udział
w wydarzeniu. „To po prostu ciągnie się zbyt długo. Jestem już gotowa do
rozpoczęcia programu następnego roku!”
Męczą i wyczerpują Monikę również ludzie, którzy nie słuchają. „Kiedy
kwestionują moją wiedzę czy kompetencje i nie słuchają opinii, opartych
o pięć lat dobrego doświadczenia – to jest obrażające i frustrujące. Na
szczęście nie pogrąża mnie to”. Na szczęście też ma z tym do czynienia
rzadko. Monika potrafiła wynegocjować strukturę i system podlegania
służbowego, który zapewnia jej mnóstwo swobody i twórczego kierowania.
„Potrafię stworzyć nową ideę i urzeczywistnić ją. I nikt nie mówi mi, że coś
musi być!”
Po zdobyciu dyplomu nauczania początkowego Monika uczyła dzieci
przedszkolne, a potem dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi w wieku od
siedmiu do dziewięciu lat, łącznie przez sześć lat. Przeniosła się do innego
miasta i rozpoczęła doradztwo, usługi socjalne oraz program sztuk pięknych
i rzemiosła w więzieniu. Po następnej przeprowadzce otworzyła dom
przejściowy dla kobiet zwalnianych z więzienia. Było to świadczenie
pomocy dla kobiet i ich dzieci w radzeniu sobie ze sprawami sądowniczymi
i aresztem. Następny ruch przeniósł ją wraz z mężem na Filipiny, a potem
wróciła do Stanów Zjednoczonych, do pracy jako dziekan naukowy w małej
prywatnej szkole. Było to w czasie przekształcania się tej szkoły ze statusu
szkoły przygotowawczej na pełnoprogramową dla młodocianych
przestępców. Po trzech latach zrobiła sobie przerwę na urodzenie dziecka.
„Musiałam przerwać pracę, ponieważ była bardzo wyczerpująca
emocjonalnie, a ja chciałam dawać coś z siebie małej córeczce”. Rok później
została dyrektorem niedochodowej organizacji, która proponowała szkolenie
umiejętności politycznych kobietom zainteresowanym pracą w polityce.
Szczególnie podobał jej się personel niewielkiego biura, podróżowanie po
całym stanie w celu prowadzenia warsztatów oraz liczba wpływowych ludzi,
których spotykała i szkoliła. Zrezygnowała z pracy, gdyż przewidziała
koniec funkcjonowania organizacji. „Rezygnacja była dobrym wyborem, bo
wiedziałam, że organizacja nie jest więcej potrzebna. Osiągnęliśmy nasz cel,
gdyż kobiety zajmowały się już polityką i zdobywały stanowiska
polityczne”.
Wkrótce po jej odejściu biuro zamknięto. Monika szukała nowego
wyzwania i została dyrektorem do spraw rozwoju w organizacji konserwacji
architektury. „Bardzo wiele nauczyłam się w tej pracy. Spotkałam tak wielu
ludzi, którzy byli prawdziwymi ekspertami w swojej dziedzinie. Większość
z nich naprawdę troszczyła się o rozwój miasta”. Praca ta skończyła się,
kiedy pojawił się nowy dyrektor i jej stanowisko zostało zlikwidowane.
O obecnym zajęciu dowiedziała się od przyjaciółki, która pracowała
w radzie szpitala. Gdy spotkała swojego przełożonego, natychmiast
wiedziała, że jest we właściwym środowisku. Po pięciu latach nadal uważa,
że znajduje się w unikalnej sytuacji, gdyż może robić rzeczy, które lubi,
w przyjaznym i autonomicznym otoczeniu.
Monika potrafi dostrzegać możliwości dotyczące rzeczy i ludzi, jest zatem
szczególnie efektywna w pracy, która wymaga kwestowania na jakiś cel.
„Chyba umiem przewidywać potrzeby innych i wiem, co musi się zdarzyć,
aby sprawa została załatwiona. Potrafię przezwyciężać przeciwności, jeszcze
zanim całkiem się ujawnią”. Ubocznym efektem tej zalety jest
niecierpliwość wobec niekiedy długiego czasu, jaki zajmuje ruszenie
koncepcji z miejsca, zwłaszcza przy tradycyjnej organizacji. „Nauczyłam się
większej cierpliwości, ale tylko do pewnego stopnia. Jestem osobą, która
raczej wdrapie się na stół i wymieni żarówkę, zamiast wypełniać idiotyczne
druczki zapotrzebowania na nową żarówkę. Możecie mi jednak wierzyć, że
naprawdę złagodniałam z czasem!”
Monika zawdzięcza wiele zmian w życiu córce. „Byłam prawdziwą
pracoholiczką, zanim urodziła się Kate. Pracowałam w każdy weekend,
nawet w Nowy Rok. Kate naprawdę uratowała mnie przed samą sobą.
Pomogła mi wnieść w życie równowagę”. Obecnie Monika lepiej umie
kierować innymi, „trafiając do celu bez zbaczania ze szlaku, lecz również
bez stawania się tyranem”.
Klucz do satysfakcji zawodowej stanowi po części fakt, że najlepsze prace
wykonywała tam, gdzie nie miała poprzednika. „Tworzyłam stanowiska,
więc nigdy nie porównywano mnie do kogoś innego. Jestem oceniana za
własne wyniki, a nie za czyjąś wcześniejszą pracę. Staram się przekazywać
kompetencje, uczciwość, sprawiedliwość i zaradność. Nie ma we mnie nic
sztucznego i naprawdę nie noszę w sobie jakichś ukrytych celów.
Rozkwitam mogąc być oryginalną i zawsze w umyśle zachowuję większy
cel”. Zdolność Moniki do przekształcenia pracy tak, by odpowiadała jej
potrzebom, a także potrzebom organizacji, doprowadziła do serii
interesujących i ambitnych zajęć. Nigdy nie dyskwalifikuje nikogo jako
potencjalnego źródła informacji. „Nikt nie jest poza zasięgiem naszej uwagi
jako źródło. Zazwyczaj większość ludzi chce pomagać”.
Profil 3: Jim
„Lubię wygrywać naprawdę trudną sprawę sądową dzięki zaletom mojej
sztuki prawniczej, a nie dzięki sile przypadku”.
Jim czuje się w sali sądowej jak w domu. Jako specjalista prawa cywilnego
dużo przebywa w sali rozpraw i kiedy odbywa się proces, ma silne poczucie
przynależności. „Wiem, że jestem dokładnie tu, gdzie chcę być. To moja
wyłączna odpowiedzialność. Rozkoszuję się możliwością zdobycia sukcesu
przed takim forum publicznym”. Jima uważa się za twardego,
błyskotliwego, wnikliwego prawnika najwyższej klasy. To jego praca, lecz
zarazem stanowi dużą część jego życia i tożsamości.
W wieku czterdziestu czterech lat Jim jest partnerem w firmie powództwa
prawnego, reprezentującej ludzi, którzy w różny sposób zostali
poszkodowani. Specjalnością firmy są przypadki błędów w sztuce lekarskiej
i osobistej szkody. „Klienci przychodzą do mnie, by pomóc im wyrównać
krzywdy poprzez system sądowniczy”. Koncentruje się całkowicie na
potencjalnym przypadku sądowym, choć spędza prawie 90 procent czasu
przygotowując się do sprawy, a tylko 10 – rzeczywiście w sądzie. Dzieje się
tak z powodu dużej liczby spraw, które rozwiązują się poza sądem
i stosunkowo niewielu, które przebywają całą drogę aż do procesu
sądowego. Obowiązki Jima obejmują zbieranie zeznań (przeprowadzanie
wywiadów z potencjalnymi świadkami, aby poznać ich pogląd na sprawę),
przygotowanie świadków, znajdowanie i uzyskiwanie oświadczeń
i ekspertyz specjalistów, negocjowanie przypadków ze stroną przeciwną
oraz wykonywanie tysięcy telefonów i korespondencji związanej z każdą
z tych czynności. „Spędzam wiele czasu przy telefonie z klientem,
pomagając mu rozwiązywać problemy, które mnie mogą wydawać się
przyziemne czy błahe, ale mimo to są bardzo ważne dla niego”.
Najbardziej jednak Jim lubi czas rozprawy. „Za cel stawiam sobie tak
dobre wykonywanie pracy, by nigdy nie popełniać błędów. To oczywiście
nie jest możliwe, staram się jednak doprowadzić do tego, żeby myliła się
strona przeciwna, a ja bym mógł na tym korzystać”. Jim jest również
nauczycielem w sądzie. „Moją rolą jest powtarzanie świadkowi możliwych
pytań ławy przysięgłych, wyobrażając sobie, co uznają za niejasne i prosząc
świadka, aby ustosunkował się do spraw, o których wiem, że członkowie
ławy przysięgłych pomyślą. Mam przysięgłym zapewnić doświadczenie
edukacyjne. Chcę, żeby spojrzeli wstecz i powiedzieli: „To było fascynujące.
Naprawdę czegoś się nauczyliśmy”.
Wreszcie sąd daje Jimowi władzę i autonomię, która mu najbardziej
odpowiada. „W trakcie procesu wszyscy w biurze wiedzą i akceptują, że to
moja wyłączna odpowiedzialność i obowiązek. Nie ma żadnego
przeszkadzania, żadnych telefonów w środku spotkania. Mogę się w pełni
skoncentrować, jestem w stanie podejmować niezależne decyzje
w najlepszym interesie sprawy. Mogę być własnym szefem”.
Pobudzającą częścią pracy Jima jest opracowywanie strategii. Przepada za
rozgrywaniem przypadku w swoim umyśle. Wybiera różne jego części
i przewiduje, gdzie mogą pojawić się problemy. Gdziekolwiek dostrzega
problem, określa go jako okazję. Dla Jima przypomina to ogromny mecz
szachowy.
Wraz z pracą przychodzą jednak ogromne naciski i presje. Niekiedy Jim
jest sfrustrowany ilością pracy oraz napięciem, jakie powoduje. Praca
papierkowa i przestoje właściwe ruchliwej firmie prawniczej odbierają
Jimowi część władzy, którą pragnie mieć nad własnym harmonogramem.
„Manipulowanie priorytetami, decydowanie, którymi zadaniami
powinienem się zająć w danym momencie, oznacza, że istnieją ważne
sprawy, którymi się nie zajmę. Przekonałem się jednak, że inaczej być nie
może, ponieważ naprawdę muszę się koncentrować, a to jest jedyny sposób,
w jaki mogę to osiągnąć”.
Wyczerpujące są dla Jima konflikty interpersonalne w biurze. „Konflikty
w sali sądowej traktuje się w obiektywny i uczciwy sposób. Ostatecznie
liczy się decyzja przysięgłych. Jednak konfrontacje osobiste zazwyczaj
oznaczają, że ktoś zostanie zraniony”. Jim nie lubi odgrywać roli twardziela
i nie jest zbyt skuteczny, kiedy przychodzi do dyscyplinowania. Na szczęście
takie potrzeby bywają rzadko.
Jim radzi sobie ze stresem w wysoce intelektualny sposób. Wykorzystuje
system zarządzania czasem i doskonalenia siebie, którego nauczył się z serii
kaset magnetofonowych. Kilka lat temu przyswoił sobie ten program i nadal
na nim polega, jeśli chodzi o radzenie sobie z przyczynami stresu. „Kiedy
jestem naprawdę napięty, serwuję sobie małą rozmowę i przypominam
o wcześniejszych doświadczeniach z podobnymi problemami. Mówię sobie,
że to również minie”.
Jim zapisał się do szkoły prawniczej po pierwszej próbie studiów
w szkole teologicznej. Sądził, że chce uczyć filozofii i teologii, lecz
przekonał się, iż nie był oddany tematowi w stopniu wystarczającym, by
uczynić z tego pracę swego życia. Zdał sobie także sprawę, że rynek
profesorów teologii i filozofii jest ograniczony, więc zdawał do szkoły
prawniczej i został przyjęty. W czasie studiów pracował w kilku różnych
firmach prawniczych i uznał sprawy tematyczne (np. nieruchomości i pracę
z marginesem społecznym) za zbyt nudne.
W innej firmie nie czuł się dobrze z powodu silnej presji na utrzymywanie
kontaktów towarzyskich. Potem pracował w firmie swego profesora praktyki
prawniczej i spodobała mu się dziedzina, ludzie i klimat panujący w firmie.
Po ukończeniu szkoły został zatrudniony i za wyjątkiem kilku razy, kiedy
rozważał oferty z innych firm, z zadowoleniem i w sposób stały awansował
i coraz bardziej angażował się przez piętnaście lat.
Do największych dokonań Jim zalicza wygranie przypadku, uważanego
przez wszystkich za beznadziejny. „Naprawdę trudne sprawy, które
wygrywam dzięki sile mojej praktyki prawniczej, a nie dzięki sile
przypadku, są dla mnie najbardziej satysfakcjonujące”. Jest także dumny
z artykułów opublikowanych w czasopismach zawodowych oraz ze statusu
zdobytego w ważnych organizacjach prawniczych.
Centrum jego życia stanowi raczej praca niż życie osobiste. Chociaż ceni
rodzinę, praca stała się dla niego ważniejsza i coraz więcej w nią inwestuje.
Jego cel stanowi dalsze wygrywanie coraz to ważniejszych spraw, widzi
jednak związane z tym ryzyko. „Zabierając się za wielkie sprawy i przy
wysokiej stawce gry, trzeba być przygotowanym, że nic się w zamian nie
otrzyma. To wymaga odwagi”. Jim żałuje jedynie spraw, w których ułożył
się ze stroną przeciwną i doszedł do kompromisu, a które mógł wygrać
i zdobyć wielkie nagrody. Czasem też zastanawia się, czy mógłby
jednocześnie odczuwać przyjemność i większe wyzwanie z pracy prawnika
w szerszym zakresie tematu, w dziedzinie prawa gospodarczego.
Jednak sądzi, że nadal wybrałby pracę prawnika procesowego. „To dla
mnie właściwy wybór. Teraz widzę, że obejmuje też niektóre elementy
podobające mi się w edukacji. Jest tutaj sposobność do badań i poszukiwań;
szansa do stania przed ludźmi i uczenia ich czegoś; intelektualna stymulacja
oraz teatralność, kiedy argumentuję przypadek”.
Ostatnio Jim wrócił do klasy szkolnej, nauczając w szkole prawniczej.
„Sądzę, że bardziej mnie zainteresowało włączenie nieco pozytywnego
wzmocnienia i mentorowania wobec kilku studentów. Czuję, jakbym
odgrywał jakąś rolę, a to satysfakcjonuje”. Znajduje też więcej czasu dla
swojej żony i dzieci bez niepokoju, jaki dawniej odczuwał, kiedy brał wolny
dzień. Ostatnio kupił łódź i co tydzień z niej korzysta. Tam właśnie wraz
z żoną przyjmują przyjaciół. „Jestem znacznie bardziej zainteresowany
okazjami towarzyskimi, a także radością z samych fizycznych elementów
nauki nawigacji i obsługi łodzi”. Jim widzi, że bardziej niż kiedykolwiek
dostraja się do chwili obecnej. Czyni świadomy wysiłek, by naprawdę
skupiać się na jednej sprawie w danym czasie i w pełni angażować się w to
zadanie. Stał się też bardziej sumienny w stosunku do drobnych elementów
pracy – nalega, by dokładnie przeglądać wszystkie szczegóły kartoteki
klienta i upewniać się, że niczego nie pominął.
„Uważam, że wypracowałem zdolność radzenia sobie z ludźmi
wszelkiego rodzaju. Podniosłem poziom samoświadomości i potrafię
docenić własne zalety, a także przyjąć odpowiedzialność za wady.
Cokolwiek robię, chcę robić dobrze. Praca daje mi szansę wykonywania
czegoś, co naprawdę lubię, zapewniania usługi, która jest uznawana za
ważną. Czuję się wynagradzany za to, że jestem najlepszy”.
Wspólne wątki
Mimo że Kathleen, Monika i Jim mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości INTJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób INTJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby typu INTJ. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba INTJ potrzebuje, by osiągnąć zadowolenie
z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Wizjonerzy celujący w tworzeniu systemów.
Zamiłowanie do twórczych i intelektualnych wyzwań.
Zdolność do analizy teoretycznej i technicznej oraz logicznego
rozwiązywania problemów.
Umiejętność samodzielnej pracy; zdecydowanie nawet w obliczu
sprzeciwu.
Zdolność rozumienia tematów skomplikowanych i trudnych.
SŁABOŚCI:
Małe zainteresowanie projektem po twórczym rozwiązaniu problemu.
Wywieranie na innych presji w równym stopniu co na siebie.
Trudności w pracy z innymi albo dla innych, mniej kompetentnych.
Zbytnia niezależność, by przystosować się do środowiska dużej firmy.
Brak elastyczności; jednokierunkowość wobec swoich pomysłów.
BIZNES – FINANSE
• Bezpieczeństwo telekomunikacyjne
• Konsultant do spraw zarządzania: usługi komputerowe – informacyjne,
marketing, reorganizacja
• Ekonomista
• Bankier międzynarodowy
• Badacz naukowy w dziedzinie farmacji
• Strateg finansowy
• Bankier inwestycyjny
ZAWODY TECHNICZNE
• Naukowiec
• Analityk systemów komputerowych
• Technik: elektryk – elektronik
• Inżynier projektant
• Astronom
• Programista komputerowy
• Strateg środowiskowy
• Badacz lub inżynier biomedyczny
• Analityk badań operacyjnych
• Inwestor usług informacyjnych
• Badacz i inwestor programów komputerowych i systemów
• Usługi informacyjne – inwestor nowych firm
• Specjalista do spraw integracji sieci (telekomunikacja)
EDUKACJA
• Nauczyciel uniwersytecki
• Projektant programów akademickich (naukowych)
• Administrator
• Matematyk
WOLNE ZAWODY
• Prawnik: administracyjny – procesowy
• Konsultant do spraw zarządzania
• Strateg
• Analityk inwestycji – biznesu
• Menedżer
• Sędzia
• Redaktor wiadomości – pisarz
• Inżynier
• Inżynier metalurg
• Prawnik, specjalista prawa autorskiego
• Inżynier budownictwa lądowego
ZAWODY TWÓRCZE
• Pisarz – dziennikarz
• Artysta
• Wynalazca
• Projektant
• Architekt
• Architekt planowania przestrzennego
• Projektant grafiki informacyjnej
• Strateg środków masowego przekazu
• Wydawca – redaktor – dyrektor artystyczny
W zawodach twórczych aspektem atrakcyjnym jest możliwość
wykonywania oryginalnego dzieła. Pisarze i artyści wykorzystują intuicję,
aby kreować nowe wrażenia i wypowiedzi. Wynalazcy potrafią tworzyć
nowe systemy czy urządzenia, które ulepszają obecne sposoby życia albo
rozwiązują nękające problemy. Wszystkie te zawody wymagają pracy
niezależnej, spełniania własnych celów i norm, pozostawania ostatecznym
krytykiem.
Syntetyzuj informacje.
Podejmowanie decyzji.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości INTJ. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego chciałem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (odczuwania i poznania). Wdrożenie wielu propozycji
będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz,
tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Steven
„Rozciągać twórcze granice myślenia klienta
Steven ma trzydzieści osiem lat, jest żonaty i posiada dwójkę małych dzieci.
Pracuje jako producent materiałów dotyczących porozumiewania się. Jego
produkty obejmują kasety wideo, taśmy, prezentacje na żywo i inne środki
przekazu. Tak naprawdę rozwiązuje problemy: problemy
z porozumiewaniem się ludzi i korporacji. Prowadzone z klientami sesje
twórczego myślenia oraz obserwowanie, jak dochodzą do zrozumienia
spraw, są nie mniej ważne jak wytwarzane przez niego produkty.
Pierwszą pracą Stevena, kiedy miał sześć lat, było pomaganie ojcu
w zawieszaniu wykonanych na zamówienie draperii. Poza podawaniem ojcu
młotka i gwoździ, naprawdę pomagał mu, zajmując klienta. Steven
zatrzymywał klienta i zabawiał go w kuchni ciasteczkami i mlekiem,
podczas gdy tata kończył zadanie. „Już wtedy wpływałem na ludzi
potężniejszych niż ja sam i od tej pory zawsze przyciągali mnie ważni
ludzie”.
Pierwsze prace po ukończeniu college’u zapewniły mu techniczne
wykształcenie w zakresie sprzętu audiowizualnego, które wykorzystywał
później. Sprzedawał sprzęt fotograficzny w sklepie, a potem został
technikiem wideo w studiu telewizyjnym małego prywatnego uniwersytetu.
Jednocześnie pracował jako niezależny producent nagrań wideo.
Kontynuował to na uniwersytecie, nauczając produkcji telewizyjnej, a potem
jako kierownik do spraw obsługi użytkownika i usług komputerowych.
W końcu Steven postanowił otworzyć własną firmę, przede wszystkim po to,
by zyskać niezależność i pracować nad pasjonującymi i ambitnymi
projektami, które sam wybiera. Właściwie wie, że znalazł satysfakcję
zawodową, ponieważ „chce mu się wstać rano i zabrać do tego!” I odczuwa
jakieś „poczucie smutku, gdy zadanie zostaje zakończone”.
Jako niezależny producent Steven kieruje wszystkimi fazami tworzenia
i produkcji różnorodnych materiałów komunikacyjnych. Opracowuje
twórcze podejście i wybiera odpowiednie media. Zatrudnia ludzi
i koordynuje pracę wszystkich „twórczych graczy” konkretnego projektu,
włączając w to dyrektorów, operatorów kamer, aktorów. Odpowiada za
opracowanie szczegółowej propozycji projektu i budżetu. Prowadzi sesje
nagrań z aktorami i nadzoruje kręcenie. Kiedy pozwala na to budżet,
zatrudnia współpracownika producenta, któremu przekazuje wszelkie
szczegóły produkcji, a sam robi to, co wykonuje najlepiej – spędza czas
z klientem.
Do jego ulubionych zajęć należą bardzo ważne sesje twórczego myślenia,
w wyniku których identyfikuje się rzeczywiste cele klienta (które rzadko
zgadzają się z tym, co klient początkowo myśli). Steven stara się, aby klient
przestał myśleć „normalnymi kategoriami myślenia w korporacji”.
Wykorzystuje myślenie rozbieżne, zadając pytania, które zaczynają się od:
„Dlaczego by nie spróbować tego?” oraz „Dlaczego chce pan to robić w ten
sposób?” Składa także, zdawałoby się, dziwaczne propozycje, aby zmusić
klienta do rozważenia podejścia nowatorskiego czy niekonwencjonalnego.
Ma to na celu „rozciągnąć jego twórcze myślenie” i przesunąć akceptowane
granice. Ćwiczenia te, przeprowadzane we wczesnych etapach projektu,
kreują lepszy produkt, który spełnia prawdziwe cele wpływania na
zachowanie pracowników czy klientów.
Stevena najbardziej pobudza poznawanie nowych ludzi i nowych sytuacji,
szczególnie wtedy, gdy staje przed przeciwnością albo znajdzie się
w niespodziewanych okolicznościach. Żartuje: „Zagadkowość
i niejednoznaczność to moje życie”. Szczyci się zdolnością przystosowania
się i funkcjonowania w dowolnej sytuacji, umiejętnością życia chwilą
obecną. Dla każdego problemu potrafi błyskawicznie wygenerować
praktyczne opcje. Lubi ludzi, którzy nie zgadzają się z nim. Przekonanie
kogoś o ważności swego stanowiska to dla niego wyzwanie. Odczuwa
sympatię do wszystkich, którzy potrafią w inteligentny sposób
argumentować za swoim punktem widzenia.
Element gry w pracy jest dla niego również podniecający. „To pasjonujące
być przez klientów postrzeganym jako biały rycerz, przybywający na koniu
na pomoc, by rozwiązać problemy i rzeczywiście działający z nimi cuda.
Lubię pracować z dużymi budżetami w stylu przypominającym Hollywood.
Cieszą mnie nawet późne wieczory, zwariowane godziny i wybuchowa
natura zatrudnianych aktorów”. Przyjemnie jest mieć wokół siebie
artystów”.
Najmniej interesuje Stevena „załatwianie interesów”. Jako właściciel
małej firmy sam wypisuje czeki, płaci rachunki i oblicza podatki. Te
samodzielne i rutynowe zadania Steven odkłada, wybierając zamiast ich
wykonania jakąkolwiek inną czynność z kimś innym. „Nawet realizacja
przyjemnych zadań w samotności, bez kogoś, kto mógłby sprawy
rozdmuchać, wyczerpuje moją energię i utrudnia je”. Jedynego prawdziwego
stresu przysparza mu przepływ gotówki. Nienawidzi myślenia o nim i czuje
się przezeń ograniczony.
Obecnie cele zawodowe Stevena koncentrują się na stworzeniu
oryginalnego programu telewizyjnego, który opisuje zdrowe miejsce pracy
w amerykańskim biznesie. „Przedstawienie tworzy pozytywne wzorce do
naśladowania, ukazując ludzi etycznych jako zwycięzców, wyposażających
innych, podejmujących prawdziwe ryzyko – pracę zaś jako miejsce, gdzie
akceptuje się twórcze różnice”. Jego cele są obecnie bardziej realistyczne
i osiągalne niż dziesięć lat temu. „Mam lepsze wyczucie samego siebie
i zwolniłem tempo. Staram się zostawiać innym ludziom więcej spokoju”.
Bardziej angażuje się w sprawy rodzinne. Rosnąca potrzeba przynależności
jest częściowo wypełniana poprzez uczestniczenie w działaniach synagogi.
Lepiej umie postawić się w czyjejś sytuacji. Mimo poczucia humoru
najbardziej ceni zdolność do głębokiej troski o innych, jest zaletą dopiero co
wyłaniającą się.
Profil 2: Sheila
„Wprowadzać pozytywną zmianę, która naprawdę się sprawdza”.
Profil 3: Brent
„Dobrze się bawić, robiąc cokolwiek robię, lecz robić to dobrze”.
Wspólne wątki
Mimo że Steven, Sheila i Brent mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ENTP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ENTP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ENTP. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ENTP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Wykorzystywanie pomysłowości i zdolności improwizowania do
rozwiązywania problemów.
Chęć do pracy w następstwie stymulujących projektów.
Zabawni i inspiracyjni mówcy publiczni.
Zdolność do innowacji i bezstronnej analizy.
Pewność siebie i osiąganie niemal wszystkich pragnień.
SŁABOŚCI:
Utrata zainteresowania projektem po twórczym rozwiązaniu problemów.
Trudności we wdrażaniu się w szczegóły i kontynuację pracy.
Niechęć wobec rutyny i powtarzania; sprzeciw wobec wykonywania
czegoś w narzucony sposób.
Częste przerywanie innym. Nadmierna pewność siebie i mylne
przedstawianie swoich umiejętności.
Skłonność do niewiarygodności i nieodpowiedzialności.
POLITYKA
• Polityk
• Menedżer polityczny
• Analityk polityczny
• Naukowiec socjolog
PLANOWANIE I ROZWÓJ
• Strateg
• Specjalista rozwoju kadr
• Agent lub inwestor nieruchomości
• Inwestor programów specjalnych
• Makler inwestycyjny
• Analityk komputerowy
• Kierownik projektowania przemysłowego
• Konsultant logistyczny (wytwarzanie)
• Specjalista do spraw integracji sieci (telekomunikacja)
• Strateg finansowy
• Bankier inwestycyjny
MARKETING – TWÓRCZOŚĆ
• Dyrektor artystyczny w reklamie
• Specjalista do spraw kreowania wizerunku firmy
• Badacz marketingowy i planista
• Marketing w sporcie
• Gospodarz programów radiowych i telewizyjnych
• Producent
• Dyrektor artystyczny czasopisma
• Marketing międzynarodowy
• Projektant grafiki informacyjnej
PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ – BIZNES
• Przedsiębiorca
• Wynalazca
• Konsultant do spraw zarządzania
• Agent literacki
• Fotograf
• Dziennikarz
• Właściciel restauracji, baru
• Aktor
• Konsultant do spraw osób zwalnianych z pracy
• Szkoleniowiec techniczny
• Konsultant do spraw zarządzania: marketing, reorganizacja,
odszkodowania
Ścieżki do sukcesu
Na kolejnych stronach zamieszczamy informacje, w jaki sposób twoje zalety
i talenty będą ci dobrze służyć na etapie zbierania informacji podczas
poszukiwania pracy. Największa wartość to innowacyjne podejście oraz
energiczny i czarujący styl. Powinieneś jednak strzec się swojej tendencji do
niedoceniania realizacji koniecznych szczegółów w swym podnieceniu do
podążenia za jeszcze jedną możliwością.
Jako osoba o typie osobowości ENTP najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ENTP. Podkreślamy słowo
potencjalne, gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy
inne ciebie nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą
się tylko do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe
również w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej
z nich w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie:
„Czy to jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja
przeszkodziła mi w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie
zrozumiesz, że kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny
rozwój trzeciej i czwartej funkcji (odczuwania i poznania). Wdrożenie wielu
propozycji będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje
wykorzystujesz, tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Staraj się nie zbywać uczuć innych ludzi jako nielogicznych i nieważnych,
gdyż możesz wtedy wydać się aroganckim i szorstkim.
• Staraj się skupić na tym, w jaki sposób projekt czy hipoteza wpłynie na
innych. Spróbuj przedstawić pozytywną reakcję przed negatywną krytyką,
wiedząc, że niektórzy ludzie mogą krytykę przyjmować bardzo osobiście.
Narzuć sobie dyscyplinę i staraj się nie odwlekać. Nie odkładaj decyzji tak
długo, aż niektóre możliwości przestaną istnieć.
Profil 1:Jaye
„Istnieje coś bardzo satysfakcjonującego w prowadzeniu biznesu, który jest
zupełnie samowystarczalny i niezależny”.
Profil 2: Bert
„Cenię proces. To proces tworzy sukces”.
Wspólne wątki
Mimo że Jaye i Bert mają inne wykształcenie, doświadczenie i kariery
zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości INTP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej osób INTP. Zważywszy na unikalność każdej osoby –
nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie będzie
w równym stopniu opisywać każdej osoby INTP. Jednak tych dziesięć
elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba INTP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Zdolność analizowania problemów z głębokim zrozumieniem.
Architekci twórczych koncepcji i systemów.
Preferowanie sytuacji z możliwością uczenia się i doskonalenia nowych
umiejętności oraz wiedzy.
Umiejętność pracy w samotności; dobra koncentracja.
Zdolność myślenia długoterminowego.
SŁABOŚCI:
Brak realizmu co do zastosowania koncepcji.
Zbyt duża złożoność koncepcji, by inni mogli je zrozumieć.
Utrata zainteresowania i brak zaangażowania na etapie końcowym pracy.
Mała tolerancja dla rozwlekłości oraz pracy związanej ze szczegółami.
Niewrażliwość na uczucia innych, krytycyzm i duże wymagania.
PLANOWANIE I ROZWÓJ
• Programista komputerowy
• Specjalista do spraw rozwojowo-badawczych
• Analityk systemowy – kierownik bazy danych
• Strateg
• Kreator nowych rynków lub produktów
• Inwestor usług informacyjnych – programowanie komputerowe
• Usługi informacyjne – inwestor nowych firm
• Specjalista do spraw integracji sieciowej (telekomunikacja)
• Konsultant zmian kierownictwa i zarządzania
• Strateg finansowy
• Bankier inwestycyjny
• Konsultant do spraw zarządzania: usługi komputerowe i informacyjne,
marketing, reorganizacja
WOLNE ZAWODY
• Prawnik
• Ekonomista
• Psycholog – psychoanalityk
• Analityk finansowy
• Architekt
• Śledczy
• Prawnik, specjalista prawa autorskiego
• Mediator prawny
• Prawnik finansowy korporacji
• Psychiatra
ZAWODY AKADEMICKIE
• Matematyk
• Archeolog
• Historyk
• Filozof
• Nauczyciel starszych lat w college’u
• Badacz naukowy
• Logik
• Administrator wydziału w college’u
• Ekonomista
• Tłumacz w mowie i piśmie
ZAWODY TWÓRCZE
• Fotograf
• Pisarz
• Artysta
• Piosenkarz – tancerz
• Muzyk
• Agent
• Wynalazca
• Projektant grafiki informacyjnej
Ścieżki do sukcesu
Wymienione na następnych stronach twoje zalety i talenty w poszukiwaniu
pracy – twórcze rozwiązywanie problemów i krytyczna analiza
potencjalnych opcji – pomogą ci przetrwać mniej ciekawe czy mniej
ambitne fazy związane z pilnowaniem szczegółów. Może trzeba również
poczynić świadomy wysiłek, aby nawiązać kontakt i przedstawić swoją
wizję językiem wystarczająco prostym, by inni ją zrozumieli.
Jako osoba o typie osobowości INTP najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne
wady wspólne dla osób o typie osobowości INTP. Podkreślamy słowo
potencjalne, gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy
inne ciebie nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą
się tylko do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe
również w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej
z nich w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie:
„Czy to jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja
przeszkodziła mi w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie
zrozumiesz, że kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny
rozwój trzeciej i czwartej funkcji (odczuwania i poznania). Wdrożenie wielu
propozycji będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje
wykorzystujesz, tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Ustal realne cele w oparciu o to, co jest praktyczne, a nie o to, co twoja
pewność siebie uznaje za możliwe.
• Zwracaj baczną uwagę na to, jak inni cię postrzegają. Poproś kogoś,
komu ufasz, aby zabawił się z tobą w odgrywanie ról i udzielił ci uczciwej
oceny tego, jak postrzega twoją postawę. Podczas spotkania
kwalifikacyjnego zbyt otwarta i głoszona bez osłonek szczerość może być
rozumiana jako nieokrzesanie.
• Poświęć czas na pełne słuchanie pytań i uwag rozmówcy, zanim
ukształtujesz opinię o nim. Postaraj się o jak najwcześniejsze nawiązanie
kontaktu i zrozumienia.
Profil 1: David
„Jestem prowadzącym orkiestrę, który wszystkich łączy”.
Profil 2: Steve
„Nie potrzebuję, by inni ludzie mnie lubili, lecz chcę, żeby szanowali mnie
jako profesjonalistę
Ciężka praca nie jest jedyną rzeczą, jaką Steve robi z przekonaniem.
Zapisuje swoje najlepsze wyniki w bieganiu na tablicy rozdzielczej
w samochodzie, odpowiada na telefony w ciągu dwunastu godzin – bez
względu na wszystko – i pracuje nad opanowaniem idealnego uderzenia
w grze w golfa, a wszystko to robi z jednakową energią. Steve jest
perfekcjonistą, a pobudza go ambicja prowadzenia samodzielnej firmy
w dziedzinie ubezpieczeń i inwestycji.
To ciężka praca. Steve przyznaje, że czasem walczy, rywalizuje z ludźmi
o niższych normach moralnych, więc musi pracować ciężej. „Każdy dzień
przypomina pierwszą grę w mistrzostwach świata. Nie piąty mecz, który
powoduje szalone napięcie, ani wiosenny trening, gdy zwycięstwo nie jest
konieczne. To pierwszy mecz – ten prawdziwy”.
Dużą część dnia pracy Steve spędza, wyszukując nowych klientów, którzy
niemal w całości pochodzą obecnie z polecenia innych osób. Cykl
rozpoczyna się od wywiadu z klientem, w trakcie którego zbierane są fakty.
Następnie Steve przygotowuje formalne zalecenia, które obejmują
najbardziej właściwe ubezpieczenie na życie, ubezpieczenie na wypadek
kalectwa oraz inne inwestycje i przedstawia swoje propozycje. Zazwyczaj
dokonuje transakcji. Obsługuje bieżące rachunki, spotykając się z klientami
raz lub dwa razy w roku, aby uaktualnić pakiet ubezpieczeniowy. Ma
sześciuset do sześciuset pięćdziesięciu klientów, jednak tylko około dwustu
jest naprawdę aktywnych przez cały czas. Steve nieustannie uzupełnia
wiedzę na temat oferowanych usług, spędzając w ciągu roku piętnaście do
dwudziestu dni roboczych na szkoleniu. Stara się także o uzyskanie statusu
profesjonalnego doradcy ubezpieczeniowego.
Do aspektów pracy, które Steve lubi najbardziej, należy wyzwanie
intelektualne. „Odpowiada mi również zbieranie faktów i informacji. Wiem
więcej o ludziach, z którymi pracuję, niż ich małżonkowie. Najlepszą jednak
część stanowi podpisanie transakcji. Przy końcu procesu zarabiam na stronę
finansową mojej pracy. Pracując, wykorzystuję twórczą energię, by
zaproponować najlepsze rozwiązanie, udzielając prawidłowej porady
finansowej i wzbudzając zaufanie. To jest wspaniałe!”
Czasem wyniki nie są tak doskonałe, nawet jeśli podjął wszystkie
właściwe kroki. „Trudno jest patrzeć, jak klient podejmuje inwestycje z kimś
innym w oparciu o niewłaściwą informację ze strony konkurencji, podczas
gdy ja poświęciłem czas na rekomendacje, które uważam za słuszne.
Niestety ta dziedzina jest naprawdę pełna szumowin i oszustów. Nie bez
przyczyny ludzie mają fobię na punkcie agentów ubezpieczeniowych”. Inną
wyczerpującą czynnością jest dla Steve’a pukanie do drzwi i nawiązywanie
nowych znajomości, zachodzenie do ludzi, których w ogóle nie zna.
„Czasem to robię, lecz nie lubię tego, chociaż kiedyś musiałem tak
postępować. Większość kontaktów zdobywam na podstawie referencji, ale
zawsze muszą się zdarzyć wizyty u nowych osób. To po prostu natura tego
biznesu”.
Steve zawsze był handlowcem. Gdy miał siedem lat, rozesłał czterysta
pakiecików z nasionami z komiksu i sprzedał je wszystkie. Zazwyczaj miał
trasę wyrysowaną na papierze, często kilka na raz. Rozpoczął naukę
w college’u na stypendium muzycznym. Chciał uczyć się gry na puzonie
z zamiarem występowania na estradzie. Szybko jednak przeniósł się do
szkoły biznesu, ponieważ zdał sobie sprawę, że chociaż ma talent, nigdy nie
potrafił wyobrazić sobie siebie „zachowującego się jak wielki facet”.
Podczas nauki w college’u odbył praktykę w firmie ubezpieczeń na życie
i po ukończeniu szkoły pozostał w tym zawodzie. Stanowisko wymagało od
Steve’a przeprowadzenia programu praktyk, co przekonało go, że „nie chce
opiekować się studentami”. Zrobił sobie przerwę w pracy na kilka miesięcy,
by wraz z przyjacielem zjeździć kraj na rowerze i wrócił do tej samej firmy,
aby sprzedawać ubezpieczenia. Podjął świadomą decyzję, że przez pięć lat
nie będzie wchodził w skład kierownictwa, co pozwoliło mu rozbudować
własny interes. Było to sześć lat temu, a teraz w wieku trzydziestu trzech lat
jeszcze nie jest zainteresowany zmianą.
Steve jest wytrwały, zorganizowany i pełen entuzjazmu. Chce „być kimś”.
Dąży do tego, by znaleźć się „w grupie najbardziej poważanych, znanych
w całym kraju profesjonalistów w tej dziedzinie”. Znaczy własny sukces
członkostwem w klubie „ 100 x życie” oraz „Okrągłym stole miliona
dolarów”, które są narodowymi i międzynarodowymi organizacjami
handlowymi. Zdobywanie członkostwa w tych klubach daje Steve’owi
pewność obracania się w towarzystwie najlepszych ludzi w branży.
Konkuruje w ostrej rywalizacji sprzedaży, aby zdobyć nagrody i wycieczki,
co czasem stanowi źródło stresu, gdy całkowicie pochłaniają go tabele
wyników. To jednak również go motywuje. Sama ilość działania ułatwia
wyeliminowanie doświadczanego stresu. Pomagają mu też biegi. „Kiedy
biegam, umiem poradzić sobie niemal ze wszystkim. To jednak jest praca,
wytężam się do granic, kiedy biegnę, podobnie jak w biznesie”.
Ważne jest również dla Steve’a zachowanie zdrowia. Zmienił nawyki
jedzenia i picia kawy. Życie rodzinne staje się dla niego coraz ważniejsze.
Steve jest żonaty, ma dwójkę przyrodnich dzieci i małego dzidziusia.
„Nieustanne potrzeby dzieci zmusiły mnie, by zamienić czas pracy na czas,
który spędzam z nimi. Każdy czwartek to specjalny wieczór rodzinny. Nie
ma żadnych umówionych spotkań, nikt nie zostaje u nas na noc, jesteśmy
tylko my. Staram się wyraźnie oddzielać życie zawodowe od domowego”.
Jego przekonania stają się coraz silniejsze. „Mam jasne zasady moralne,
które przejąłem od rodziców. Kiedyś nie były one w pełni świadome. Po
prostu nie da się myśleć pominąwszy je i wbrew najlepszemu interesowi
klienta. Czasem z tego powodu mogę stracić jakąś transakcję, ale tak
powinno być. Odrzucenie czy odmowa wpływa na mnie jak kubeł zimnej
wody na głowę”.
Steve stara się być dobrym przykładem dla dzieci. Bardziej angażuje się
w kościele, aby „dać dobry przykład”, ale również z powodu „dziesięciu czy
piętnastu minut, w ciągu których mogę po prostu zatrzymać się”. Cechuje go
obecnie większa skuteczność i powaga niż kiedyś. „Naprawdę pobudza mnie
ciężka praca i produktywność. Podoba mi się to, że jestem również
muzykiem, artystą, innym niż przeciętny człowiek. Sądzę jednak, że nie
mógłbym nosić muszki. To dla mnie zbyt dziwaczne.
Najbardziej satysfakcjonuje mnie to, że wynagrodzenie wynika wprost
z wykonanej pracy. Wybieram pracę z klientami, którzy są ludźmi tego
samego typu. Chciałbym, by świat był bardziej taki. Uważam, że jeśli
pracuje się konsekwentnie i wykonuje dobrą pracę, to finanse same się
o siebie zatroszczą”.
Wspólne wątki
Mimo że David, Steve i Marilyn mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ESTJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ESTJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ESTJ. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ESTJ potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Duża praktyczność; ukierunkowanie na wynik.
Dobra koncentracja na celach organizacji.
Naturalne zdolności organizacyjne.
Łatwość podejmowania obiektywnych decyzji.
Skuteczność w realizacji zobowiązań, stanowczość w razie potrzeby.
Dostrzeganie tego, co nielogiczne, niekonsekwentne, niepraktyczne albo
nieskuteczne.
SŁABOŚCI:
Niecierpliwość wobec tych, którzy nie przestrzegają procedur albo nie
zwracają uwagi na ważne szczegóły.
Brak cierpliwości wobec nieefektywności.
Tendencje do pomijania ludzi w podążaniu za celami.
Brak zainteresowania możliwościami, które nie istnieją w chwili obecnej.
Niechęć do słuchania odmiennych poglądów i punktów widzenia.
Szorstkość i brak okrzesania.
HANDEL – USŁUGI
• Agent ubezpieczeniowy
• Handel (dobra konkretne): komputery, nieruchomości
• Dyrektor biura pogrzebowego
• Kucharz
• Oficer wojskowy
• Nauczyciel: handel, przemysł, technika
• Pracownik rządu
• Pracownik ochrony
• Sprzedawca sprzętu sportowego
• Sprzedawca środków farmaceutycznych
• Bezpieczeństwo telekomunikacyjne
• Funkcjonariusz policji lub więziennictwa
WOLNE ZAWODY
• Dentysta
• Lekarz: medycyna ogólna
• Makler giełdowy
• Sędzia
• Dyrektor
• Nauczyciel: przedmioty techniczne i handlowe
• Inżynier budownictwa lądowego, inżynier mechanik, inżynier metalurg
• Specjalista finansowy prawa gospodarczego
• Inżynier elektryk
• Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej
• Inżynier w przemyśle
• Wyższy urzędnik w sądownictwie
• Farmaceuta
Ścieżki do sukcesu
Gdy już postanowisz znaleźć właściwą pracę, nikt nie będzie jej szukał
pilniej niż ty. Wytrwałość i powaga, z jaką traktujesz proces poszukiwania,
pomoże ci trwać przy zadaniu, aż znajdziesz najlepsze zajęcie. Jednak
w swej chęci osiągnięcia celu możesz być zaślepiony na inne możliwości,
nowe informacje czy nowatorskie podejścia.
Jako osoba o typie osobowości ESTJ najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ESTJ. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (intuicji i odczuwania). Wdrożenie wielu propozycji
będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz,
tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Glenda
„Starać się, by sprawy byty dobrze załatwione – i zdobywać to, czego
pragnę dla siebie i dla instytucji”.
Profil 2: Dave
„Być odpowiedzialnym i usilnie dążyć do realizacji swoich celów”.
Wspólne wątki
Mimo że Glenda i Dave mają inne wykształcenie, doświadczenie i kariery
zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ISTJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ISTJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ISTJ. Jednak tych dziesięć
elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ISTJ potrzebuje, by osiągnąć zadowolenie
z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Dokładność i precyzja w każdej pracy.
Podążanie za ustalonymi rutynami i procedurami.
Wspaniała zdolność koncentracji i samotnej pracy bez potrzeby
towarzystwa.
Wspaniałe wspieranie organizacji.
Stabilność, wiarygodność, sumienność i niezawodność w finalizowaniu
zadań.
SŁABOŚCI:
Trudności z adaptowaniem się do zmieniających się systemów czy
układów.
Potrzeba widzenia praktycznych zastosowań, aby zaakceptować nowe
koncepcje.
Niechęć wobec zmian. Nieelastyczność.
Brak zrozumienia potrzeb innych niż własne.
Niedocenianie siebie ani swego wkładu.
BIZNES
• Rewident księgowy
• Kierownik biura
• Księgowy
• Kierownik, kontroler
• Językoznawca
• Ekspert, analityk do spraw wydajności
• Agent ubezpieczeniowy
• Kierownik do spraw logistyki i dostaw
• Urzędnik państwowy do spraw przestrzegania prawa
• Dyrektor do spraw informacji
• Ekspert ubezpieczeniowy
HANDEL – USŁUGI
• Oficer policji – detektyw
• Pracownik urzędu skarbowego
• Pracownik rządowy
• Oficer wojskowy
• Agent nieruchomości
• Handel sprzętem sportowym, innymi towarami
• Oficer więziennictwa
FINANSE
• Inspektor bankowy
• Dyrektor inwestycji giełdy papierów wartościowych
• Inspektor podatkowy
• Makler giełdowy
• Strateg majątkowy
• Analityk do spraw kredytów
• Analityk budżetowy
EDUKACJA
• Dyrektor szkoły
• Nauczyciel: przedmioty techniczne, przemysłowe, matematyka,
wychowanie fizyczne
• Bibliotekarz
• Administrator
SŁUŻBA ZDROWIA
• Weterynarz
• Chirurg ogólny
• Dentysta
• Administrator kadry pielęgniarskiej
• Administrator w służbie zdrowia
• Farmaceuta
• Technik laboratoryjny
• Naukowiec w dziedzinie medycyny
• Lekarz podstawowej opieki medycznej
• Technik biomedyczny
• Fizjolog do spraw ćwiczeń fizycznych
• Farmaceuta, technik farmaceutyczny
Ścieżki do sukcesu
Do twoich zalet i talentów w poszukiwaniu* pracy zaliczają się sumienność,
gotowość do ciężkiej pracy oraz zdolność uważnego śledzenia szczegółów
i zobowiązań. Należy się jednak strzec tendencji do przywiązywania się
wyłącznie do wypróbowanych i sprawdzonych, tradycyjnych metod
poszukiwania pracy, a pomijania podejść mniej oczywistych czy
pomysłowych.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ISTJ. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (odczuwania i intuicji). Wdrożenie wielu propozycji
będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz,
tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Caryl
„Pomagać dziecku i rodzicom radzić sobie z doświadczeniem, budując
relację zaufania”.
Profil 2: Robin
„Pomagać rodzinom przetrwać w bardzo stresującym okresie”.
Życie Robin toczy się wokół rodzin. Najważniejszymi sprawami w jej życiu
są dzieci i mąż, a życie zawodowe podąża za wartościami osobistymi
poprzez pomaganie innym rodzinom. Praca agenta nieruchomości pomaga
jej robić to, co powinna, co chce i ceni, jednocześnie pomagając innym
ludziom. Zyskuje ogromną satysfakcję z pracy, postrzega ją jednak jedynie
jako środek służący celowi, a nie sam cel.
W wieku czterdziestu dwóch lat Robin opisuje siebie jako znajdującą się
„w drugim etapie życia”. Rozpoczęła karierę zawodową z wykształceniem
w dziedzinie stosunków rodzinnych i rozwoju dziecka. Pracowała w agencji
usług socjalnych w dziale adopcji. W ciągu pierwszego roku pracy w całym
kulturowym klimacie czasów nastąpiły poważne zmiany.
„Na początku lat siedemdziesiątych adopcja szybko zmieniała się
z tradycyjnego umieszczania w rodzinach białych niemowląt w znajdowanie
miejsca dla dzieci pochodzących z mniejszości narodowych albo
upośledzonych. Było po prostu za mało niemowląt dla małżeństw, które ich
pragnęły”. Robin weszła w skład zespołu profesjonalistów, którzy
opracowali na nowo program sprostania potrzebom niemowląt „trudnych do
umieszczenia”. Program stał się wzorem dla reszty stanu, a Robin
koordynatorem do spraw adopcji. „Byłam zaskoczona, że zaproponowano
mi pracę koordynatora, ponieważ nie ukończyłam studiów magisterskich
w dziedzinie spraw socjalnych. Doświadczenie jednak zrównoważyło brak
formalnego wykształcenia. Naprawdę czerpałam przyjemność z tej pracy
i za głęboko wynagradzające uważałam pomaganie ludziom stawać się
rodziną”.
Po jedenastu latach Robin przeszła do drugiego etapu, kiedy opuściła
agencję, aby urodzić pierwsze dziecko. Cieszyła się z każdej chwili
spędzonej w domu i poświęconej wychowaniu córki, a potem syna. W końcu
„zaczęłam widzieć wszystkie te sprawy, których pragnęły moje dzieci, takie
jak prywatne lekcje muzyki, uprawianie sportów, podróżowanie
i zrozumiałam, ile to będzie kosztować. Uznałam, że skoro chodzą już do
szkoły, mogę znaleźć pracę, która pozwoli zapłacić za te wszystkie
dodatkowe zajęcia. Byłam jednak wymagająca. Praca musiała pozostawić mi
całkowitą swobodę, by być na miejscu, kiedykolwiek będą mnie
potrzebować moje dzieci. Decyzja powrotu do pracy była czysto praktyczna,
motywowana koniecznością opłacenia tego, co chciałam dawać dzieciom”.
Robin sięgnęła po pomoc profesjonalnego doradcy zawodowego, by
zidentyfikować możliwości, ale w końcu podążyła za radą przyjaciół
i własnego agenta nieruchomości, którzy powiedzieli jej, że byłaby
wspaniała w nieruchomościach. Podjęła kurs i zdała egzamin, aby otrzymać
licencję i wkrótce zaproponowano jej pracę w jakiejś agencji. Podjęła ją pod
warunkiem, że nadal będzie mieć elastyczność i wolność, jakiej
potrzebowała.
To, co w pracy przynosi Robin największą satysfakcję, najlepiej pokazać
na przykładzie jej pierwszych klientów. „Ci biedni ludzie byli jak
przepuszczeni przez wyżymaczkę. Podpisali kontrakt na sprzedaż swego
domu i złożyli zaliczkę na nowy poza stanem, ale ich agent zapomniał
o jakichś ważnych szczegółach i obie umowy przepadły. Ludzie stracili
kaucję i również nabywcę. Spotkali się ze mną i z innym agentem
o dziesięcioletnim doświadczeniu. Kiedy wybrali mnie, nie mogłam wprost
w to uwierzyć. Potem powiedzieli, że przekonała ich moja uczciwość
i entuzjazm. W każdym razie sprzedałam ich dom w ciągu trzech dni,
a cztery dni później znalazłam im inny, wspaniały dom, który mogli kupić.
Kiedy kilka miesięcy po przeprowadzce urodziło im się pierwsze dziecko,
pojechałam odwiedzić ich w szpitalu. To było naprawdę wspaniałe pomóc
tym ludziom w czasie, który był dla nich tak okropnie stresujący. Po prostu
byłam zachwycona więzią, jaka między nami powstała. Przyniosło mi to
prawdziwą satysfakcję”.
Robin najbardziej odpowiada praca z ludźmi i pomaganie im
w znalezieniu domu. „Pomaganie ludziom w rozwiązaniu ich problemów to
coś wspaniałego, zwłaszcza gdy dotyczy najważniejszej decyzji życiowej.
Dobrze jest znaleźć komuś dom, podobnie jak dobrze znaleźć rodzinę dla
niemowlęcia!” Robin pobudza także rola pośrednika podczas procesu
negocjacji. „Każdej ze stron staram się ukazać, że coś otrzymują
i zrozumieć, kiedy nadchodzi pora, by nieco ustąpić ze swego stanowiska,
aby umowa doszła do skutku”.
Jednak pomiędzy umową a sfinalizowaniem sprzedaży istnieje
nieskończona ilość szczegółów. Robin robi to wszystko sama, począwszy od
opracowania strategii sprzedaży domu, poprzez napisanie broszury
handlowej, załatwienie rzeczoznawców, inspektorów i prawników, pisanie
ogłoszeń do prasy aż po komunikowanie tych wszystkich zmian i postępów
swoim klientom. „Jedyna część, której rzeczywiście nie lubię, to pisanie
samej broszury informacyjnej. Przepadam za robieniem zdjęć, ale pisanie
jest okropne. Nie uważam się za zbyt dobrą w tym, więc zajmuje mi to dużo
czasu i dużo mnie kosztuje. Rezultat końcowy bywa świetny, ale nienawidzę
tego procesu”.
Robin rzadko doświadcza stresu związanego z pracą, ponieważ aranżuje
sytuacje tak, by unikać konfliktów, które mogłyby przysporzyć jej
zmartwienia. „Stresujące jest to, kiedy nie mogę sprostać czyimś
oczekiwaniom, zatem kompensuję to, starając się na samym początku
wyjaśnić, czego powinni się spodziewać. Jestem bardzo realistyczna
i przygotowuję ich na najgorsze. Zazwyczaj najgorsze się nie zdarza, lecz
unikam w ten sposób sytuacji, gdy zawodzę klienta, który spodziewa się
szybkiej sprzedaży za ogromną cenę, a to nie jest realne”.
„Od czasu do czasu jest dla mnie bardzo stresujące, gdy muszę radzić
sobie z wielką liczbą ludzi w jednym czasie, ponieważ każda sytuacja
wymaga co najmniej dwudziestu dziewięciu telefonów. Chcę wszystkim
zająć się jak najlepiej, zatem staram się nigdy nie brać na siebie zbyt wielu
spraw”.
Robin lubi swoje zajęcie również dlatego, że umożliwia jej ono
zachowanie energii emocjonalnej dla rodziny. „Kiedy zaczęłam szukać
pracy, nigdy nie rozważałam powrotu do pracy socjalnej i dotyczącej
adopcji. Wiedziałam, że byłoby to zbyt wyczerpujące emocjonalnie. To była
dobra praca, zanim urodziły się dzieci, jednak teraz stawiam je na
pierwszym miejscu i odgrywają najważniejszą rolę w moim życiu. Są
i zawsze będą moim najwyższym priorytetem”.
Poza pracą i dziećmi Robin lubi szyć i przed Bożym Narodzeniem
angażuje się w grupy rękodzieł, do których należy od prawie dziesięciu lat.
„Zbieramy się razem i pracujemy nad wszelkiego rodzaju podarunkami. To
przyjemne, a zarazem użyteczne”. Jest również bardzo zaangażowana
w kibicowanie działaniom swoich dzieci, takim jak lekcje gry na skrzypcach
córki, jej recitale oraz oglądanie meczów syna w małej lidze. Ostatnio
bardziej aktywnie uczestniczy w miejscowej polityce, organizacji rodziców
i nauczycieli dzieci szkół podstawowych oraz organizacji do spraw ochrony
środowiska i pokoju światowego. „Piszę do kongresmenów i otrzymuję
informacje na temat całej gamy spraw światowych, w zakresie których nie
mam żadnego wykształcenia”.
Rzeczywiście obecnie Robin myśli bardziej globalnie. „Chciałabym
kiedyś zrobić coś, co będzie miało większe oddziaływanie. Wiem jednak, że
to, co robię dla moich dzieci oraz sposób, w jaki traktuję innych ludzi,
będzie kiedyś mieć szerszy skutek. To przypomina efekt rozchodzenia się fal
– dotykanie jednej osoby, która dotyka innych.
Mam nadzieję, że ludzie uważają mnie za uczciwą, rozumiejącą
i troskliwą. Zawsze kochałam dzieci. Tę wartość zaszczepili we mnie
rodzice. Pracuję nad tym, by zachowywać dobrą relację ze swoimi dziećmi,
przyjemnie spędzać wspólny czas i rozumieć siebie nawzajem. Mottem
mojej filozofii jest bądź sobą. Kiedy szukałam pracy, zwracałam uwagę na
to, jak będzie ona pasować do reszty mojego życia, a nie tylko, jak będzie
wyglądać faktyczny czas pracy. W życiu istnieje czas na każdy kolejny etap.
Kiedy zbliża się ten etap, chcę rzeczywiście być w tym czasie i w tym
miejscu. W innym razie straciłabym wszystko.
Profil 3: Dennis
„Pomagać innym ludziom, by bezpieczniej żyli i pracowali”.
Wspólne wątki
Mimo że Caryl, Robin i Dennis mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ESFJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ESFJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, którzy podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ESFJ. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ENFP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Dobra współpraca. Tworzenie przyjaznych i harmonijnych relacji.
Utrzymanie osobistego podejścia do spraw niezależnie od zawodu.
Pracowitość, wydajność, sumienność i lojalność.
Dobre przystosowanie do czynności rutynowych. Przestrzeganie reguł
i przepisów.
Dobre zorganizowanie, zdolność zapamiętywania i wykorzystywania
faktów.
SŁABOŚCI:
Wrażliwość na krytykę; stresowanie się sytuacjami wypełnionymi
napięciem.
Zniechęcanie się przy braku pochwały i uznania.
Zbyt szybkie podejmowanie decyzji, bez rozważenia innych opcji.
Niechęć do poszukiwania nowych sposobów postępowania. Upór i brak
elastyczności.
Niepokój przy dłuższej pracy w samotności. Potrzeba towarzystwa.
SŁUŻBA ZDROWIA
• Asystent medyczny lub dentystyczny
• Patolog mowy
• Rehabilitant
• Lekarz rodzinny
• Pielęgniarka
• Stomatolog
• Sekretarka medyczna
• Optometryk
• Dietetyk – specjalista do spraw żywienia
• Masażysta – terapeuta
• Optyk
• Farmaceuta – technik farmaceutyczny
• Terapeuta dróg oddechowych
• Weterynarz
• Pielęgniarka licencjonowana
• Pomoc w domowej opiece zdrowotnej
• Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej
• Fizykoterapeuta
• Pracownik socjalny domowej opieki zdrowotnej
EDUKACJA
• Nauczyciel w szkole podstawowej
• Nauczyciel nauczania specjalnego
• Organizator opieki nad dzieckiem
• Nauczyciel gospodarstwa domowego
• Trener sportowy
• Nauczyciel nauczania dwujęzycznego
Osoby te nauczają poprzez osobiste zaangażowanie i przykład. Szczególnie
przyciągają ich młodsi uczniowie i ci o specjalnych potrzebach, ponieważ
znajdują satysfakcję w pomaganiu innym, ucząc podstawowych
umiejętności. Bezpośrednia praca z małymi dziećmi jest atrakcyjna dla
naturalnej energii i entuzjazmu tych osób.
Otoczenie szkolne często wyróżnia się znacznym stopniem
zorganizowania i porządku, a takie środowisko uznają za wygodne. Lubią
także aktywność fizyczną i nauczanie fizycznych umiejętności
z podkreśleniem ważności pracy w zespole.
BIZNES
• Dyrektor do spraw kreowania wizerunku firmy
• Bankier
• Handlowiec
• Przedstawiciel handlowy (dobra konkretne)
• Telemarketing
• Kierownik biura
• Handel detaliczny – właściciel lub agent
• Recepcjonista
• Konsultant do spraw zarządzania: zasoby ludzkie, szkolenie
• Agent ubezpieczeniowy (rodzinny)
• Doradca kredytowy
• Strateg handlowy
SPRZEDAŻ – USŁUGI
• Stewardesa
• Przedstawiciel do spraw obsługi klienta
• Dyrektor domu pogrzebowego
• Fryzjer, kosmetyczka
• Gospodarz, hostessa
• Dostawca artykułów spożywczych
• Zbieracz funduszy – kwestor
• Sprzedaż usług podróży
• Specjalista do spraw ekoturystyki
• Agent nieruchomości, makler
• Dyrektor do spraw marketingu: radio, telewizja, telewizja kablowa
• Tłumacz w mowie i piśmie
• Genealog
• Sprzedaż usług domowej opieki zdrowotnej
• Handel sprzętem sportowym, innymi towarami
Ścieżki do sukcesu
Przeprowadzenie skutecznego poszukiwania pracy umożliwiają zalety
nawiązywania więzi międzyludzkich oraz talenty w tej dziedzinie, jak
również wspaniałe umiejętności organizacyjne. Trzeba się jednak
wystrzegać tendencji do załamywania się wobec niepewności procesu
i zniechęcania wobec odrzucenia, nawet jeśli nie jest ono osobiste.
Jako osoba o typie osobowości ESFJ najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Podejmowanie decyzji.
• Po podjęciu decyzji o zainteresowaniu danym stanowiskiem działaj
zgodnie z nią, aby zminimalizować ryzyko umknięcia okazji.
• Eliminuj w trakcie poszukiwania okazje niepraktyczne czy mniej
atrakcyjne, aby móc się koncentrować na swoich celach. Bądź realistyczny
co do swoich umiejętności, zainteresowań i potrzeb, by nie dać się łatwo
wciągnąć w prace, które mogą kusić atrakcyjnością i blaskiem, ale nie
zapewnią pożądanego bezpieczeństwa i stabilności.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ESFJ. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (intuicji i myślenia). Wdrożenie wielu propozycji będzie
ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz, tym
mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
• Staraj się nie patrzeć na sytuacje czy okazje pracy jako wyłącznie dobre
lub wyłącznie złe. Poszukaj obszaru pośredniego, który na ogół istnieje.
Niekiedy trzeba poczynić jakieś ustępstwa.
• Poświęć czas na rozważenie możliwości.
Nie ryzykuj zbyt pospiesznego podejmowania decyzji, zanim zdążysz
zebrać wszystkie możliwe informacje.
Profil 1: Connie
„Robić w świecie wyłom w pozytywny sposób”.
Connie wykonuje niezwykłą pracę jak na osobę typu ISFJ. Jest inspektorem
szkolnym edukacji specjalnej dla niewielkiego podmiejskiego miasteczka
i stanowisko to naprawdę lubi. Niezwykłe jest to, że Connie spędza ogromną
ilość czasu, pracując z różnymi innymi ludźmi, uczestnicząc w spotkaniach
z około trzydziestoma pięcioma profesjonalistami, których nadzoruje,
wizytując placówki poza szkołą, gdzie umieszczonych jest czterdziestu
uczniów. To praca, która wymaga wykonywania ogromnej ilości telefonów
i nieustannych spotkań z rodzicami, nauczycielami, innymi
profesjonalistami w dziedzinie edukacji oraz kierownictwem szkół – żadne
z tych zajęć nie należy zazwyczaj do ulubionych dla osoby ISFJ. Jednak
liczy się praca, a przez całe dorosłe życie Connie lubiła edukację specjalną.
Mając obecnie czterdzieści trzy lata, obchodzi dwudziestą drugą rocznicę
pracy w dziedzinie edukacji. Szczyci się faktem, że nie „wypaliła się”, jak
wielu wychowawców, których przez te lata poznała. Zawdzięcza to temu, iż
edukacja specjalna to dla niej rodzaj powołania. Rozpoczęła pracę jako
nauczyciel edukacji specjalnej i nie potrafi wyobrazić sobie czegokolwiek
innego. Obecnie zamiast wpływać pozytywnie na klasę składającą się
z dwunastu do piętnastu osób, może mieć większy wpływ na nauczycieli,
praktykantów, rodziców i na samych uczniów.
Około 70 procent czasu Connie spędza w te renie, spotykając się
z nauczycielami i profesjonalistami w dziedzinie edukacji specjalnej, takimi
jak psychologowie szkolni, patologowie mowy, nauczyciele angielskiego
jako języka obcego. Poza sporządzaniem budżetu, zatrudnianiem personelu
i innymi rutynowymi funkcjami administracyjnymi obowiązki Connie
polegają na dopilnowaniu przestrzegania przez okręg szkolny przepisów
stanowych i federalnych, gwarantujących wszystkim dzieciom
upośledzonym dostęp do bezpłatnej i odpowiedniej nauki. Ocenia uczniów,
obserwując ich w klasie, spotyka się z rodzicami, aby pomóc im
zaakceptować ograniczenia dziecka i uczestniczy w formalnych
konferencjach na temat diagnostyki z nauczycielami, rodzicami i innymi
profesjonalistami. Jest widoczna i dostępna. Nawet gdy wraca do biura,
zasypują ją telefony od rodziców i nauczycieli poszukujących rady,
wskazówki czy zasobów.
W pracy najbardziej cieszy Connie pomaganie ludziom. Lubi dodawać
otuchy i zachęty, wielką satysfakcję czerpie „z obserwowania, jak coś się
wydarza – pozytywne rzeczy, zmiany na lepsze”. Energii dodają jej relacje
nawiązywane z rodzicami, nauczycielami i administratorami. „Po prostu
lubię widzieć, jak sprawy są kończone, robić coś, co jest zmianą na lepsze.
Na przykład, kiedy jedna ze szkół naprawdę potrzebowała psychologa na
etacie, załatwiłam to. Dzisiaj odczuwam satysfakcję, przekonując się, jak
rzeczywiście ułatwia szkole lepszą pracę”. Connie lubi rozwiązywanie
problemów w złożonych przypadkach, obejmujących trudne dziecko oraz
bardzo zaangażowanych rodziców i nauczycieli. „Wymaga to wiele
myślenia i wysiłku, lecz zazwyczaj jest tego warte”.
To, czego Connie nie lubi, sprowadza się do braku czasu, by zrobić
wszystko z tą samą energią i sumiennością. Kiedy po kilku wizytacjach
w różnych szkołach i innych miejscach wraca do biura, witają kilkanaście
wiadomości telefonicznych. „Każda wymaga co najmniej jednego lub
dwóch dodatkowych telefonów. Po prostu nie można ich tak łatwo zamknąć!
Wolałabym być w terenie niż siedzieć przy biurku – muszę nieustannie
decydować, co jest ważniejsze, ale uczę się akceptować fakt, że nie da się
zrobić wszystkiego”.
Źródło frustracji stanowi dla Connie nieefektywność pracy, kiedy coś nie
zostało wykonane, gdyż po prostu w ciągu dnia nie wystarczyło czasu,
a także fakt, że załatwianie spraw trwa dłużej, niż chciałaby. „To bardzo
stresujące, kiedy nie jestem w stanie wszystkiemu w pełni się poświęcić – na
przykład sprawić, by rodzic czuł, że słucham uważnie, gdy wiem, że zostało
mi zaledwie kilka minut, bym mogła odpowiedzieć na kilka innych
telefonów, zanim rozpocznę kolejne spotkanie.
Najbardziej wyczerpujące są jednak sytuacje, gdy spotykamy się
z rodzicami o zupełnie nierealnych oczekiwaniach, którzy nie chcą lub po
prostu nie potrafią zaakceptować realiów nietypowości i ograniczeń swego
dziecka. Jestem bardzo wrażliwa na ich uczucia i troski, lecz znajduję się
wtedy w sytuacji, w której nie da się niczego zmienić, gdyż rodzice nie
akceptują tego, jakim jest ich dziecko i jakie prawdopodobnie zawsze
będzie”.
Z frustracją i stresem w pracy Connie radzi sobie poprzez „zagłębienie się
w sprawy i większą produktywność. To się sprawdza”. Stara się także
zostawiać pracę w pracy. Jednak w miarę poszerzania obowiązków musi
zabierać pracę do domu albo zostawiać telefonowanie na wieczór. „To jakby
akt równoważenia, gdyż powinnam być w domu ze względu na córkę.
Jestem za nią odpowiedzialna. Mąż śmieje się, bo zawsze mam włączony
kanał telewizyjny z prognozą pogody, by wiedzieć, czy córka potrzebuje
parasolki. Jestem jednak za to odpowiedzialna!” Rzeczywiście córka
pomaga Connie rozładować stresy związane z pracą, ponieważ dzięki jej
działaniom zupełnie zapomina o sobie.
Connie rozpoczęła karierę zawodową od nauczania przez dziewięć lat
w specjalnej szkole podstawowej. Najpierw prowadziła zajęcia w specjalnej
świetlicy z biblioteką, a potem przeniosła się do oddzielnej klasy, gdyż
zapewniało to więcej niezależności. Poszukując dodatkowej
odpowiedzialności, otworzyła centrum diagnostyczne w ramach systemu
szkolnego. „Było to unikalne podejście, gdyż wykonywaliśmy testy
i diagnozy, a jednocześnie uczyliśmy w tym samym otoczeniu. Odpowiadało
mi to, gdyż było ambitne zawodowo i stanowiłam część małego zespołu
naprawdę dobrych ludzi”. Po pięciu latach zaczęła szukać bardziej
wymagającej pracy i została inspektorem w ramach systemu szkolnego.
„Najbardziej lubiłam szkolenie studentów – przyszłych nauczycieli. Wtedy
zdałam sobie sprawę, że mogłabym mieć większy wpływ, gdybym pomagała
nauczycielom, gdyż oni z kolei mieli kontakt z tak wieloma osobami”. Po
upływie dziewięciu lat dotarły do niej opinie kolegów, że w mniejszych
okręgach szkolnych inspektorzy mają większą odpowiedzialność i władzę.
„Chciałam bardziej angażować się w ważne decyzje dotyczące dzieci, więc
zaczęłam zgłaszać swą kandydaturę w konkursach na przedmieściach
miasta. Trzeba było czterech prób, zanim zdobyłam tę pracę. Miałam
praktyczne doświadczenie, ale brakowało mi stopnia doktorskiego, który
mieli inni kandydaci. Wtedy pojawiła się ta okazja w małej społeczności.
Wspaniałe jest tutaj wsparcie i zaangażowanie rodziców. To prawdziwa
wspólnota i muszę prowadzić to przedstawienie!”
W chwili obecnej Connie nie wyobraża sobie zmiany pracy. „Muszę
opanować wszystkie umiejętności, jakie się da, zanim poczuję się gotowa do
następnego wyzwania. Może któregoś dnia zgłoszę kandydaturę na
stanowisko dyrektora szkoły podstawowej. Jednak teraz moim celem jest
być najlepszym inspektorem edukacji specjalnej w całym stanie. Jeśli uda mi
się to, mogę przejść do czegoś innego.
A może nie przejdę”.
Jedyne, czego Connie żałuje w swojej karierze zawodowej, to tego, że nie
zyskała szerszego doświadczenia, gdy uczyła. „Prawdopodobnie powinnam
była uczyć na różnych poziomach zdolności, by mieć pełniejsze
wykształcenie. Ale wtedy nie myślałam jeszcze o tym. Dla siebie samej nie
potrzebuję stopnia doktorskiego. Jestem jednak z pewnością bardziej
ambitna, niż kiedyś byłam. Odczuwam nieustanne pragnienie wiedzy. To
krucjata mojego życia, by nauczyć się wszystkiego, czego mogę,
w dziedzinie edukacji specjalnej, niepełnosprawności, wad genetycznych,
przepisów, znajdowania źródeł finansowania – wszystkiego!”
Największą umiejętnością Connie jest zdolność postępowania z ludźmi.
Jest wrażliwa, potrafi „rozszyfrowywać” innych i mówić im, jak stać się
bardziej skutecznymi. Ma duży takt i lubi pomagać im w podejmowaniu
decyzji. „Wiem, kiedy i jak wywrzeć presję na przełożonych, aby zdobyć to,
czego ludzie w terenie naprawdę potrzebują. Zazwyczaj dzieje się tak
dlatego, że potrafię wesprzeć ich, aby poczynili zmiany i sprawili, że staną
się one rzeczywistością”.
W domu Connie stawia córkę i męża ponad wszystko inne. „Teraz jest to
o wiele łatwiejsze, gdyż dziecko dorośleje, a mąż bardzo mi pomaga. Córka
nadała jednak domowi nowe znaczenie. Zajmowanie się jej sprawami
i pomaganie innym ludziom dają mi satysfakcję. Znajduję się na stanowisku,
gdzie naprawdę mogę pomóc ludziom i wpływać na ich życie. To takie
wynagradzające. Zawsze odczuwałam to w ten sposób. Zmieniłam się
jednak. Jestem pewniejsza siebie niż kiedyś byłam. Bardziej przejmuję się
troskami i sprawami rodziców, gdyż teraz sama jestem matką. Łatwiej mi
podejmować trudne decyzje, bo wykazuję więcej realizmu i skuteczności”.
Największą jednak zmianą jest lepsza dalekowzroczność. „Mój przełożony
to prawdziwy wizjoner, wspaniały strateg długoterminowy. Coraz lepiej mi
się z nim pracuje. Kiedyś nie potrafiłam dostrzec lasu z powodu drzew, lecz
teraz lepiej widzę cały obraz. W dalszym ciągu jednak wolę realizować
sprawy niż usiłować przewidywać i wy obrażać sobie potrzeby.
Najbardziej chciałabym, żeby ludzie myśleli o mnie jak o osobie
skutecznej, lecz jednocześnie wrażliwej. Mam nadzieję zostać zapamiętana
jako ktoś, kto prowadził programy bez utraty z pola widzenia potrzeb
pojedynczych rodziców i uczniów. Chcę nadal dawać, zamiast tylko brać”.
Profil 2: Morty
„Porozumieć się z innymi ludźmi i pracować nad pojawiającymi się
problemami, by zadanie zostało wykonane
W wieku czterdziestu czterech lat Morty stworzył dla siebie idealną karierę
zawodową. Od chwili ukończenia college’u wiedział, że chce zostać
księgowym, jednak ostatnio praca doprowadziła go do niebezpiecznego
stresu, poczucia winy z powodu braku czasu dla rodziny pod koniec
zwariowanego dnia i poczucia przepracowania w sezonie podatkowym.
Postanowił zmienić to wszystko i teraz znalazł naprawdę satysfakcjonującą
pracę na stanowisku biegłego księgowego, pracując tylko dla organizacji
niedochodowych.
„Zmiana następowała stopniowo. Do szaleństwa doprowadzały mnie
praktyki podatkowe osób indywidualnych i prawnych. Przeszukiwałem
umysł, szukając sposobu, by wyrwać się z tego stresującego dołka.
Zarabiałem mnóstwo pieniędzy, lecz reszta życia cierpiała. Zdrowie było
zagrożone i nigdy nie przestawałem myśleć o pracy. Przynosiłem pracę do
domu, gdzie przeszkadzała ona mojej rodzinie i sprawom osobistym.
Musiałem coś zmienić, więc sprzedałem część praktyki, której nie lubiłem,
a skupiłem się na tej, która mi odpowiadała i rozszerzyłem ją”.
Obecnie Morty prowadzi rewizje ksiąg wyłącznie dla organizacji
niedochodowych.
Do jego klientów należy prywatna szkoła, schronisko dla maltretowanych
kobiet, centrum planowania rodziny, agencja adopcyjna, system bibliotek
i wiele innych organizacji świadczących usługi społeczne. Sprawdza ich
oświadczenia finansowe i zeznania podatkowe, zanim podpisze i udzieli
swej autoryzacji. „Niekiedy muszę je trochę wyczyścić, znaleźć i poprawić
błędy, zanim przygotuję raport końcowy. Jakość rejestrów zależy w całości
od wyszkolenia i doświadczenia personelu księgowego. A z tym jest różnie
u różnych klientów”. Po ukończeniu rewizji Morty przedstawia końcowe
zeznanie podatkowe dyrektorowi naczelnemu organizacji albo zarządowi.
Morty’emu najbardziej odpowiada stanowienie części organizacji
świadczącej usługi dla ludności. „To naprawdę dobrzy ludzie; wykonują
dobrą pracę, starają się poprawić społeczeństwo. Ich celu nie stanowi
osiągnięcie wielkiego zysku, lecz zaspokojenie i wypełnienie misji
pomagania innym. Cieszy mnie, że jestem z nimi związany”. Morty lubi
również nauczanie personelu księgowego, gdy pomaga im poprawiać
raporty i procedury finansowe. „Wydaje mi się, że całkiem nieźle wyjaśniam
ludziom różne rzeczy. Lubię funkcję nauczania w moim zawodzie”.
Najbardziej pobudzająca część nadchodzi jednak wtedy, gdy Morty
przedstawia końcowy produkt liderom organizacji. „Lubię ten pokaz, stanie
przed małą grupą inteligentnych ludzi i relacjonowanie im sytuacji
finansowej. To bardzo wynagradzające być uważanym za eksperta
dostarczającego poszukiwanych odpowiedzi. To dla mnie stanowisko
wygodne, ponieważ jestem w pełni przygotowanym profesjonalistą. Nie
denerwuję się, gdy dostarczam towar”.
Mniej lubianą częścią pracy Morty’ego jest „mozół procesu rewizji”.
Spędza całe dnie, przedzierając się poprzez rachunki, sprawdzając depozyty,
szukając podpisów upoważnionych osób na fakturach i w inny sposób
znajdując wszystkie dokumenty potwierdzające założenia, jakie poczyniono
w zeznaniu. „Odfajkowywanie i śledzenie to istotne części pracy, lecz nie
mogę powiedzieć, bym naprawdę je lubił”. Najmniej satysfakcjonujące są
„sytuacje zagmatwane”, w których musi polegać na zdolnościach niezbyt
kompetentnego personelu, aby wyjaśnić niejasny czy nie udokumentowany
scenariusz. „Praca z ludźmi, którym brak kompetencji, nawet jeśli są mili
i bardzo się starają, jest wyczerpująca”.
Projektując pracę na nowo, Morty’emu udało się znacznie zmniejszyć
ilość stresów z nią związanych. „Kiedyś kompletnie wariowałem od stycznia
do 15 kwietnia. Nadal odczuwam zgrzyt czasowy, ponieważ większość
klientów ma narzucone terminy przez zakończenie roku rozrachunkowego
do 30 czerwca, jednak mam czas aż do listopada, by ukończyć rewizje.
Muszę więc wykonać 75 procent pracy dla moich klientów w ciągu sześciu
miesięcy, lecz jest to znacznie łatwiejsze niż wykonać 90 procent pracy
w ciągu czterech miesięcy!” Poziom stresu tak się obniżył, że nie potrzebuje
właściwie radzić sobie z nim w specjalny sposób. „Uważam, że jedynym
sposobem, aby radzić sobie ze stresem, jest po prostu ciężej pracować
i szybciej zakończyć pracę. W związku z tym w ciągu tych okresów pracuję
poważnie i bardzo sumiennie. Jestem wymagający wobec klientów na swój
cichy sposób. I wydaje mi się, że trochę się skarżę w domu. Jednak nie tak
bardzo jak kiedyś!”
Po odbyciu służby wojskowej Morty rozpoczął karierę księgowego w serii
firm, przechodząc od większej do coraz mniejszych. Najpierw pracował jako
jeden z setki etatowych księgowych dla dużej firmy. Po roku przeniósł się do
firmy średniej wielkości z piętnastoma innymi księgowymi. Następnie został
jednym z czterech biegłych księgowych w małej firmie. Każdy ruch
pozwalał mu na bliższy kontakt z klientem i większą odpowiedzialność.
Wszystkie stanowiska wymagały jednak przede wszystkim
„odfajkowywania i śledzenia” przy ograniczonym kontakcie z klientami. „W
końcu zdecydowałem się otworzyć własną firmę. Pragnąłem władzy
i wolności oraz okazji do bezpośredniego spotykania się z klientami.
Zacząłem więc sam i przez dziesięć lat rozbudowałem praktykę do stanu,
w którym pracowało ze mną dwóch innych biegłych księgowych i personel
pomocniczy. Jestem bardzo dumny z faktu, że zrobiłem to wszystko sam”.
Jednak przez te dziesięć lat Morty doświadczał zbyt wiele stresu i napięcia
w związku z częścią interesów dotyczącą podatków. Zatem dwa lata temu
znalazł inną osobę, która interesowała się kupnem istniejącej praktyki
księgowej. „Naprawdę miałem szczęście, że znalazłem właściwą osobę,
która chciała przejąć część podatkową moich interesów. Osoba ta
wprowadziła się do wspólnej przestrzeni biurowej, przejęła
odpowiedzialność za pracowników, wykupiła meble i obsługuje klientów. Ja
zatrzymałem część praktyki, która mi odpowiadała i rozbudowałem ją do
wielkości, którą potrafię obsłużyć, nie dopuszczając do tego, by niszczyła
moje życie”.
Jednak największym źródłem satysfakcji dla Morty’ego nie jest praca.
Lubi spędzać czas z żoną i córką, być zaangażowanym w różnorodnych
komitetach w lokalnej społeczności oraz w synagodze, lubi także religijne
lektury i studia. „Naprawdę cieszę się z tych badań religijnych. Sądzę, że aż
do niedawna religia była we mnie jakby uśpiona. Chyba nigdy nie byłem
dość dojrzały, by chcieć praktykować religię. Docierając jednak do środka
życia, zmieniłem się trochę. Moje zainteresowania religijne teraz motywują
się same. Nie robię tego, by komukolwiek się spodobać, ale dla samego
siebie”.
Morty staje się mniej ambitny niż był kiedyś. Wcześniej uważał, że ważne
jest, by mieć dużą firmę zatrudniającą licznych pracowników. „Teraz
rozumiem, że to wszystko oznacza stres. Jestem bardziej zainteresowany
zachowaniem firmy, bym mógł mieć na względzie przede wszystkim
rodzinę. Kiedyś nie potrafiłem mówić nie, nawet ludziom, którzy
przychodzili 15 marca i prosili o przygotowanie im zeznań podatkowych.
Zwykłem mówić tak ludziom, którym teraz powiem nie i nie chcę już mieć
do czynienia z ludźmi niesumiennymi. Jestem po prostu bardziej wybredny”.
Teraz Morty koncentruje się na wnoszeniu czegoś do społeczeństwa
poprzez codzienną pomoc różnym organizacjom w wypełnianiu ich misji.
Satysfakcja zawodowa oznacza dla niego pracę z uczciwymi ludźmi,
usiłowanie oddania czegoś społeczeństwu przy zachowaniu porządku
własnych priorytetów. „Mam nadzieję, że uważa się mnie za miłego faceta.
Oczywiście staram się nim być. Wiem, że kocham rodzinę i jestem jej
oddany. Cenię swoją skromność i wrażliwość na innych. Chyba nie należę
do twardzieli!”
Według Morty’ego tajemnica odnalezienia satysfakcjonującej pracy tkwi
w „pozostawaniu w zgodzie z samym sobą. Nigdy nie wolno oszukiwać czy
kłamać sobie ani innym i zmuszać się do wierzenia, że można robić coś,
czego nie uznaje się za słuszne. To nie czyni szczęśliwym. Wtedy nie da się
również uczynić szczęśliwszym nikogo innego”.
Profil 3: George
„Słuchanie stanowi co najmniej 50 procent wszystkiego, co ważne”.
Wspólne wątki
Mimo że Connie, Morty i George mają inne wykształcenie,
doświadczenie i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione
w ich historie. Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się
różnić, jednak z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii
funkcji psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ISFJ.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ISFJ. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby typu ISFJ. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego potrzebuje, by osiągnąć zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Wysoka etyka pracy. Odpowiedzialność i pracowitość.
Wspaniała realizacja czynności rutynowych, wymagająca kolejnych
powtarzanych procedur albo zadań.
Dokładność, sumienność; zwracanie uwagi na szczegóły.
Chęć służenia innym. Wspieranie współpracowników i podwładnych.
Wykorzystywanie uznanych sposobów postępowania. Szanowanie statusu
związanego z tytułami.
SŁABOŚCI:
Niedocenianie własnej wartości. Brak umiejętności walczenia o własne
potrzeby.
Częste przepracowanie z powodu nadmiernych obowiązków. Trudność
w dostrzeganiu skutków albo przyszłych konsekwencji.
Trudności w przystosowywaniu się do ciągłej zmiany.
Skłonność do zniechęcania się, jeśli nie czują się już potrzebni albo
doceniani.
SŁUŻBA ZDROWIA
• Higienista stomatologiczny
• Lekarz rodzinny
• Pielęgniarka lub pielęgniarz
• Technik medyczny
• Fizykoterapeuta
• Handel sprzętem medycznym
• Administrator opieki zdrowotnej
• Dietetyk, specjalista do spraw żywienia
• Optyk
• Administrator rejestrów medycznych
• Farmaceuta, technik farmaceutyczny
• Technik radiolog
• Terapeuta chorób dróg oddechowych
• Weterynarz
• Pielęgniarka dyplomowana
• Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej
• Pomoc w domowej opiece zdrowotnej
• Asystent medyczny
BIZNES
• Sekretarka
• Inspektor
• Przedstawiciel do spraw obsługi klienta
• Administrator personelu
• Operator komputerowy
• Księgowy
• Doradca kredytowy
• Wyższy urzędnik w sądownictwie
• Sprzedaż usług domowej opieki zdrowotnej
Ścieżki do sukcesu
Zalety i talenty osoby ISFJ w poszukiwaniu pracy leżą w zdolności do
demonstrowania swojej wydajności, szczerości i chęci do ciężkiej pracy.
Jednak poszukiwanie zajęcia może utknąć w miejscu, jeśli osoba nie potrafi
zobaczyć praktycznych alternatyw, albo spełznąć na niczym, jeżeli przyjmie
odmowę zbyt osobiście.
Jako osoba o typie osobowości ISFJ, najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ISFJ. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (myślenia i intuicji). Wdrożenie wielu propozycji będzie
ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz, tym
mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Lou
„Jestem facetem ciekawym z natury i potrafię myśleć w biegu”.
Profil 2: John
„Satysfakcję zawodową definiuję na dwa sposoby: klienci zarabiają
pieniądze i ja zarabiam pieniądze
Jedynym, czego John żałuje, jest to, że nie został maklerem giełdowym
wcześniej – na rynku początku lat osiemdziesiątych. Niekiedy nazywa się go
konsultantem finansowym albo maklerem inwestycyjnym i spędza 85 do 90
procent swego dnia rozmawiając przez telefon, dzwoniąc do nowych
kandydatów, obsługując klientów, monitorując setki transakcji, wskaźników
rynkowych i stóp procentowych, badając różne firmy i usiłując „wymyślić,
jak zachowa się rynek”. Gorączkowe tempo, podniecenie
i nieprzewidywalność pracy, połączone ze stałą możliwością wielkiego
przebicia – to wszystko powoduje, że poziom adrenaliny w mózgu Johna jest
cały czas wysoki – a przy tym odczuciu on rozkwita.
W pracy najbardziej mu odpowiada zarabianie pieniędzy dla klienta,
przemienianie kandydata w klienta i dokonywanie transakcji. Lubi spotykać
się i nawiązywać kontakty z nowymi ludźmi, podoba mu się konkurencyjna
natura giełdy papierów wartościowych. Kiedy dokona sprzedaży, oznacza to
napływ pieniędzy wprost do jego kieszeni, ponieważ pracuje wyłącznie na
prowizji. Mimo że cały dzień spędza w biurze przed komputerem
i rozmawiając przez telefon, to nigdy się nie nudzi. Nieustannie przyjmuje,
analizuje dane i podejmuje ważne, często błyskawiczne decyzje, co zrobić
z zaobserwowanym faktem. Ostatnio wydarzyła się typowa sytuacja
ilustrująca konieczność spontanicznego reagowania na sytuację. Na
monitorze komputera pojawił się sygnał, że właśnie nastąpiła eksplozja
w ważnej fabryce chemicznej. Analitycy spekulowali, że dochody firmy
spadną o około 30 procent. John musiał przeanalizować sytuację i doradzić
klientom posiadającym akcje tej firmy, czy powinni natychmiast je sprzedać,
by zapobiec większej stracie, czy też wstrzymać się i zachować akcje,
zakładając, że analitycy przesadzają. Musiał również powiadomić innych
klientów, że w ciągu najbliższych kilku dni akcje tej firmy mogą być
dobrym zakupem. Gdy dzień się skończył, John był bardzo podniecony.
Męczy go natomiast zajmowanie się administracyjnymi szczegółami
i papierkową robotą.
John rozumie, że obowiązki, takie jak wyśledzenie zagubionego czeku
dywidendy czy oświadczenia o obustronnych funduszach, są dla klientów
ważne, jednak i tak uważa je za frustrujące. Nie lubi, gdy mu się przerywa
i zmusza do zajmowania drobnymi czy rutynowymi sprawami, zwłaszcza
gdy jest w samym środku śledzenia jakiejś ekscytującej sytuacji, która
wymaga pełnej koncentracji, albo gdy stara się ulokować na giełdzie
nowego klienta. „Naprawdę nie lubię obsługiwać klientów, którzy jęczą
i marudzą, złorzeczą i płaczą – zazwyczaj nad stosunkowo niewielkimi
i często chwilowymi stratami”.
Specjalizując się w college’u w dziennikarstwie, telewizji i filmie, John
był uznanym i wszechstronnym graczem w tenisa. Chociaż jako dziecko
uważał, że jego domeną będzie biznes (nawet wyobrażając sobie, że
któregoś dnia stanie się maklerem giełdowym), po college’u został
zawodowym tenisistą. Dużo wyjeżdżał i uczył w miejscowym klubie. Po
pięciu latach opuścił klub i rozpoczął pracę w telewizji kablowej –
początkowo na stanowisku asystenta do spraw produkcji, gdzie zajmował się
zdjęciami, organizacją i produkcją pokazów sportowych. Potem został
kierownikiem niewielkiego systemu telewizji kablowej. Kiedy jego firma
została wykupiona przez większego rywala, John stracił pracę. „Uznałem
wtedy, że chcę korzystać z takich sytuacji, zamiast padać ich ofiarą.
Przeszedłem więc szkolenie i zostałem maklerem giełdowym”.
Wśród największych zalet Johna znajduje się zdolność dobrego
porozumiewania się w mowie i na piśmie oraz współżycia ze wszystkimi
rodzajami ludzi. „Naprawdę potrafię powodować, by ludzie dobrze się czuli,
przełamywać lody, rozweselać ich i sprawiać, że dobrze się bawią”. Ceni
również zdolność do ciężkiej pracy, szybkiego myślenia oraz analizowania
i interpretowania trendów. Najbardziej szczyci się z produkcji kilku
specjalnych programów telewizyjnych oraz ze zdobycia pozycji numer jeden
w rankingu tenisa mężczyzn przed dziesięciu laty. Nieco późniejszym
osiągnięciem było przyniesienie do domu wypłaty w wysokości ponad stu
tysięcy dolarów. Poza korzyściami finansowymi Johna cieszy sukces innych.
„Uwielbiam być bohaterem – polecając klientowi papiery wartościowe,
które w wyniku mojej ciężkiej pracy dają mu świetny zarobek. To jest
wspaniałe!”
Mimo że rozkwita w działaniu, John uważa za stresujące emocjonalne
wzloty i upadki tego ulotnego rynku. „Zastanawiam się nad starymi
maklerami, którzy zdają się mieć w żyłach lodowatą wodę – nic ich nie
rusza. Prawdziwym źródłem stresu jest dla mnie sytuacja, gdy coś się nie
udaje, na przykład gdy jakieś zamówienie powinno zostać złożone, a nie
zostało, albo gdy nie mogę dostać się do telefonu na czas, a jestem pewien,
że straciłem ten najważniejszy telefon – od kogoś, kto właśnie odziedziczył
dziesięć milionów dolarów i chce wiedzieć, co z nimi zrobić!” Na szczęście
John uprawia kilka dyscyplin sportowych, które rozładowują stres
zawodowy, takich jak bieganie, jazda na rowerze, tenis, golf i podnoszenie
ciężarów. Odpręża się również, spędzając czas z żoną, rodziną, przyjaciółmi
i zwierzętami domowymi, a także idąc od czasu do czasu na koktajl
z przyjaciółmi.
John stał się bardziej zorientowany na pracę niż kiedyś. Jest bardziej
praktyczny, logiczny i ukierunkowany na karierę i pieniądze. Większą
uwagę przywiązuje do dopilnowania i dokończenia w pracy spraw
i projektów, które zaczął. „Nadaję również nowe znaczenie podstawowym
relacjom w życiu – żonie, rodzicom i rodzinie żony – są dla mnie ważniejsi
i spędzam z nimi więcej czasu. Wraz z żoną zajmujemy się naszymi
starszymi przyjaciółmi. Dość często wybieramy się do nich z kolacją
i naprawdę czerpiemy z tego przyjemność”. Kiedy wybiega myślą naprzód
do narodzin swojego pierwszego dziecka – coraz ważniejsza staje się dla
niego religia. „Zauważam, że częściej niż kiedyś chodzę do kościoła.
Wierzę, że religia oferuje wiele ważnych wartości, planuję więc wychować
dziecko, uczęszczając wraz z nim do kościoła”. Wreszcie John uważa za
łatwiejsze i ciekawsze poszukiwanie wzorów i wzajemnych związków
pomiędzy działaniami w biznesie a ich oddziaływaniem na rynek papierów
wartościowych. Widzi, że w rezultacie jest bardziej efektywny, ponieważ
łatwiej mu uchwycić subtelne wpływy na rynku. Mimo że jego priorytety
przesunęły się, nadal duże znaczenie ma satysfakcja i czerpanie
przyjemności z pracy.
John znalazł karierę zawodową, która go satysfakcjonuje, więc nie
pragnie jej zmieniać. „Gdybym był zmuszony opuścić obecną pracę, nadal
chciałbym pracować w handlu albo w marketingu, choć i pomysł zostania
masażystą w klubie medycznym brzmi dla mnie od czasu do czasu całkiem
zachęcająco!” Patrząc krótkoterminowo, chce odnieść większy sukces jako
makler giełdowy, osiągając dobry dochód. „W dłuższej perspektywie
czasowej chciałbym osiągnąć finansowe bezpieczeństwo – co oznacza dla
mnie bycie bogatym, a jednocześnie mającym dość czasu na zajęcie się
zainteresowaniami zawodowymi, hobby i rodziną”.
Wspólne wątki
Mimo że Lou i John mają inne wykształcenie, doświadczenie i kariery
zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ESTP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ESTP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ESTP. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ESTP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Spostrzegawczość, doskonała pamięć do rzeczowych informacji.
Zdolność dostrzegania koniecznych zadań i środków.
Częste zamiłowanie do handlu i negocjacji.
Umiejętność przystosowywania się do wielu różnych ludzi.
Umiejętność rozpoczynania przedsięwzięć. Bycie naturalnym
promotorem.
SŁABOŚCI:
Niedostrzeganie długoterminowych konsekwencji działań.
Niewrażliwość i niedostrzeganie uczuć innych.
Odczuwanie ograniczeń stawianych przez przepisy i reguły.
Nietolerowanie administracyjnych szczegółów i procedur.
Nieodpowiedzialność wobec terminów końcowych i harmonogramów.
Świat finansów często interesuje osoby ESTP, szczególnie gdy wiąże się
z szybko zmieniającymi się sytuacjami i zawiera określoną ilość ryzyka.
Umiłowanie podniecenia i podejmowania ryzyka oznacza, że dobrze sobie
radzą, grając czy uprawiając hazard na giełdzie papierów wartościowych. Są
ludźmi realistycznymi i pragmatycznymi, lubią kariery, które wymagają
rozwiązywania problemów, nawet jeśli oznacza to stosowanie podejścia
niekonwencjonalnego. Większość z dziedzin świata finansów oznacza
kontakt z publicznością, a ich przyjazny i spokojny styl pomaga im
poznawać ludzi i zdobywać nowych klientów.
ROZRYWKA – SPORT
• Sprawozdawca sportowy
• Reporter wiadomości
• Promotor
• Agent podróży
• Tancerz
• Barman
• Licytator
• Sportowiec zawodowy – trener
• Instruktor lub trener sprawności fizycznej
BIZNES
• Makler lub agent handlu nieruchomościami
• Przedsiębiorca
• Inwestor ziemski
• Hurtownik
• Handel detaliczny
• Handel samochodami
• Konsultant do spraw zarządzania (działanie biznesu)
• Właściciel koncesji
Ścieżki do sukcesu
Zalety oraz talenty osób ESTP w poszukiwaniu pracy obejmują energię,
ciekawość, realizm i zdolność pójścia za ciosem. Trzeba się jednak
wystrzegać tendencji do pewnej niesystematyczności wobec procesu,
tracenia okazji albo komunikowania braku poważnego zaangażowania.
Jako osoba o typie osobowości ESTP, najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Rich zabrał się do poszukiwania pracy tak samo, jak do wszystkiego innego
w swym życiu – ze wszystkich sił. Ponieważ trochę denerwował się przy
podchodzeniu do niektórych decydentów, postanowił zamienić to w grę.
Założył się z samym sobą – ilu ludzi może poznać i jak wiele opcji znaleźć
w ciągu jednego dnia. Jeżeli osiągnął albo przewyższył przewidywaną
liczbę, wynagradzał się grą w koszykówkę. Przekonał się, że
z niecierpliwością wyglądał każdego dnia, a zanim rozpoczął nową pracę,
był w najlepszej kondycji fizycznej w ciągu całego swojego życia!
Reklamowanie siebie.
• Szybko nawiąż kontakt i porozumienie z rozmówcami, demonstrując
łatwość poznawania nowych ludzi i sprawiania, by dobrze się przy tobie
czuli.
• Kreuj podniecenie swoimi możliwościami, talentami i energią, które
pracodawcy uznają za atrakcyjny i cenny dodatek do swej siły roboczej.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ESTP. Podkreślamy słowo
potencjalne, gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy
inne ciebie nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą
się tylko do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe
również w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej
z nich w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie:
„Czy to jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja
przeszkodziła mi w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie
zrozumiesz, że kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny
rozwój trzeciej i czwartej funkcji (odczuwania i intuicji). Wdrożenie wielu
propozycji będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje
wykorzystujesz, tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
• Spójrz poza to, co już robiłeś, na to, co może chciałbyś robić. Sporządź
listę pomysłów zawierającą nawet te, które uważasz za niepraktyczne.
Dowiedz się więcej o każdej z nich, zanim którąkolwiek wyeliminujesz.
• Skoncentruj się na przyszłości i spróbuj wyobrazić sobie możliwe skutki
swoich działań. Gdy spojrzysz poza materialne przyjemności, do których
możesz zmierzać, zobaczysz, że praca wyglądająca z pozoru na dobrą (lub
dobrą w danym momencie) może ostatecznie na dłuższą metę nie
satysfakcjonować.
Profil 1: Richard
„Lubię wiedzieć, że mam prawdziwy i wymierny wpływ na bezpieczeństwo
stanu”.
Profil 2: Jill
„Inni ludzie nazywają to kryzysami. Ja to nazywam zabawą!”
Wspólne wątki
Mimo że Richard i Jill mają inne wykształcenie, doświadczenie i kariery
zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ISTP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ISTP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ISTP. Jednak tych dziesięć
elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ISTP potrzebuje, by osiągnąć zadowolenie
z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Dobre sprawdzanie się przy zadaniach oraz produktach realnych
i wymiernych.
Umiejętność wprowadzania porządku do pomieszanych danych
i nierozpoznawalnych faktów.
Zamiłowanie do zadań manualnych i używania narzędzi.
Skłonność do pracy samodzielnej lub w otoczeniu szanowanych osób.
Dobre identyfikowanie i wykorzystywanie dostępnych zasobów.
SŁABOŚCI:
Brak zainteresowania lub zdolności do słownego porozumiewania się.
Mała cierpliwość wobec abstrakcyjnych i złożonych teorii.
Uleganie znudzeniu i niepokojowi.
Sprawianie wrażenia niewrażliwości na potrzeby i uczucia innych.
Nieprzewidywalność i niewiarygodność.
Czynne zawody pociągają ludzi typu ISTP, ponieważ nie chcą czuć się
ograniczeni strukturą albo surową dyscypliną. Dobrze działają i pracują pod
wpływem impulsu i lubią sytuacje spontaniczne, które wymagają zdolności
szybkiej oceny zasobów i podjęcia odpowiednich działań. Dobrze pracują
sami, ale w razie konieczności potrafią też funkcjonować jako członkowie
drużyny. Lubią biegłość w posługiwaniu się narzędziami czy maszynami
specjalistycznymi, a także przebywanie na świeżym powietrzu i aktywność
fizyczną.
ZAWODY TECHNICZNE
• Inżynier mechanik, elektryk, budownictwa lądowego
• Specjalista elektronik
• Szkoleniowiec techniczny – nauczanie indywidualne
• Inwestor usług informacyjnych
• Inwestor w dziedzinie oprogramowania komputerowego
• Kierownik do spraw logistyki i zaopatrzenia
• Specjalista do spraw integracji sieci (telekomunikacja)
• Programista komputerowy
• Biolog morski
SŁUŻBA ZDROWIA
• Technolog lub technik EEG
• Technik radiologiczny
• Technik pogotowia ratunkowego
• Rehabilitant
• Asystent dentystyczny, higienista
BIZNES – FINANSE
• Analityk papierów wartościowych
• Agent handlowy
• Kierownik biura
• Bankier
• Ekonomista
• Sekretarz prawny
• Konsultant do spraw zarządzania (działanie biznesu)
• Wyższy urzędnik w sądownictwie
HANDEL I RZEMIOSŁO
• Osoba naprawiająca komputery
• Mechanik lotniczy
• Rolnik
• Trener
• Cieśla, stolarz
• Sprzedawca detaliczny produktów motoryzacyjnych
• Artysta w reklamie
Ścieżki do sukcesu
Zalety i talenty tych osób w poszukiwaniu pracy obejmują przywiązywanie
dużej uwagi do szczegółów, logiczną analizę bieżących problemów oraz
bezpretensjonalny styl porozumiewania się. Jednak potrzeba szczerości
może niekiedy przeszkodzić w dostrzeganiu ważności nawiązania kontaktu
i zrozumienia z potencjalnymi pracodawcami.
Jako osoba o typie osobowości ISTP najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ISTP. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (intuicji i odczuwania). Wdrożenie wielu propozycji
będzie ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz,
tym mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Larry
„Gdyby granicą było niebo i mógłbym robić cokolwiek, robiłbym dokładnie
to, co robię teraz”.
Profil 2: Eve
„Powołanie do pracy w edukacji małego dziecka znalazłam przez czysty
przypadek”.
Wspólne wątki
Mimo że Larry i Eve mają inne wykształcenie, doświadczenie i kariery
zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ESFP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ESFP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ESFP. Jednak tych
dziesięć elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ESFP potrzebuje, by osiągnąć
zadowolenie z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Praktyczność i realizm, rozsądek.
Zamiłowanie do prac aktywnych. Dobre przystosowanie do zmiany
i różnorodności.
Tworzenie atmosfery ożywionej i radosnej.
Dobre porozumiewanie się – osobiste i przez telefon.
Wzbudzanie sympatii ze strony współpracowników i klientów.
SŁABOŚCI:
Brak planowania i przewidywania skutków swoich działań.
Impulsywność, łatwe wybuchanie gniewem i rozpraszanie się.
Trudności z samotną pracą nawet przez krótki czas.
Trudności z dyscyplinowaniem siebie i innych.
Brak zdolności do czytania między wierszami i dostrzegania kryjącego się
za czymś znaczenia.
SŁUŻBA ZDROWIA
• Pielęgniarka pogotowia
• Pracownik socjalny
• Treser psów
• Asystent medyczny
• Asystent dentystyczny, higienista
• Dyplomowana pielęgniarka
• Fizykoterapeuta
• Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej
• Pomoc w zakresie domowej opieki zdrowotnej
• Terapeuta – masażysta
• Dietetyk – specjalista do spraw żywienia
• Optyk – optometryk
• Technik pogotowia ratunkowego
• Fizjolog ćwiczeń fizycznych
• Technik farmaceuta
• Technik radiolog
• Terapeuta układu oddechowego
• Weterynarz – technik weterynaryjny
• Terapeuta zawodowy
ROZRYWKA
• Agent podróży, przewodnik i organizator wycieczek
• Fotograf
• Producent filmowy
• Muzyk
• Aktor: tancerz, komik
• Promotor
• Koordynator imprez
Osoby ESFP lubią się bawić, zarówno w środowisku pracy, jak i prywatnie
z przyjaciółmi. Miewają silny zmysł estetyczny. Niektórzy lubią
prezentować własną sztukę, inni po prostu chcą być pomiędzy innymi
artystami w podniecającym i wciąż zmieniającym się świecie rozrywki.
Lubią podróżować i są dobrymi agentami podróży, gdyż potrafią pilnie
słuchać informacji o wakacyjnych potrzebach klientów i bardzo się starają,
by odpowiednio dopasować propozycję. Są zdolni w żonglowaniu kilkoma
projektami lub kilkoma elementami projektu na raz, często znajdują
satysfakcję zawodową w koordynacji imprez i wydarzeń specjalnych.
BIZNES – HANDEL
• Handel detaliczny, strateg handlu detalicznego
• Specjalista do spraw kreowania wizerunku firmy
• Gromadzenie funduszy
• Mediator w sprawach relacji w pracy
• Recepcjonista
• Strateg towarów
• Trener zespołu
• Sprzedaż ofert podróży
• Agent ubezpieczeniowy, makler (zdrowie lub życie)
• Agent sprzedaży nieruchomości
• Handel lub marketing sprzętu sportowego
• Handel lub zarządzanie sprzedażą detaliczną
• Sprzedaż ofert domowej opieki zdrowotnej
USŁUGI
• Steward lub stewardesa
• Sekretarka – recepcjonista
• Kelner, kelnerka
• Gospodarz – hostessa
• Projektant kompozycji kwiatowych
• Oficer policji lub więziennictwa (szkolenie, rehabilitacja, doradztwo)
Ścieżki do sukcesu
Wymienione poniżej zalety i talenty osób ESFP w poszukiwaniu pracy
polegają na ich łagodnej i przyjaznej naturze oraz zdolności do łatwego
nawiązywania kontaktów. Powinni być jednak świadomi tendencji do
przedkładania zabawy nad pracę, tak że poszukiwanie pracy cierpi z braku
rezultatu. Jeśli tak się zdarzy, mogą się zniechęcać i przystawać na coś raczej
odległego od idealnej pracy, zamiast trzymać się poszukiwania i wyszukania
kariery, która naprawdę jest dla nich właściwa.
Jako osoba o typie osobowości ESFP, najbardziej skuteczne strategie
będziesz budować w oparciu o następujące zdolności:
• Wiele osób chętnie pomaga, poproś zatem, by polecili cię innym, którzy
mogą wiedzieć coś na temat dostępnych stanowisk. Poproś o pomoc
wcześniejszych pracodawców, którzy sami najlepiej znają twoje zdolności
i umiejętności.
• Poproś osoby, od których zasięgasz informacji, by spojrzały na twoją
listę umiejętności i pomogły ci przeprowadzić burzę mózgów nad innymi
rodzajami stanowisk czy zawodów, które mogłyby do ciebie pasować albo
do których możesz się nadawać.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ESFP. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (myślenia i intuicji). Wdrożenie wielu propozycji będzie
ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz, tym
mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Profil 1: Carol
„Pomagać pacjentom i przyczyniać się do dobrego przebiegu dnia”.
Profil 2: Thomas
„Dla mnie nie ma właściwie granicy pomiędzy pracą a zabawą”.
Wspólne wątki
Mimo że Carol i Thomas mają inne wykształcenie, doświadczenie
i kariery zawodowe, istnieją pewne wspólne wątki wplecione w ich historie.
Konkretne zainteresowania, zdolności i wartości mogą się różnić, jednak
z powodu podobnych temperamentów, tej samej hierarchii funkcji
psychologicznych oraz świata, w którym w sposób naturalny je
wykorzystują (wewnętrznego lub zewnętrznego), istnieją określone
obserwacje, jakie możemy poczynić co do potrzeb wielu osób o typie
osobowości ISFP.
Poniżej przedstawiono listę najważniejszych elementów – formułę
satysfakcji zawodowej dla osób ISFP. Zważywszy na unikalność każdej
osoby – nawet tych, które podzielają ten sam typ osobowości – lista ta nie
będzie w równym stopniu opisywać każdej osoby ISFP. Jednak tych dziesięć
elementów, z różnym stopniem intensywności i w różnym porządku
ważności, określa to, czego osoba ISFP potrzebuje, by osiągnąć zadowolenie
z pracy.
Po przejrzeniu listy proponujemy wrócić do jej początku i nadać
poszczególnym elementom własny porządek ważności. Robiąc to, pomyśl
o doświadczeniach w pracy obecnej oraz poprzednich, jak też o tym, co
uważałeś za szczególnie satysfakcjonujące lub niezadowalające. Spróbuj
poszukać wątków, które łączą kilka doświadczeń, a nie tylko sprawdziły się
w jednej sytuacji pracy.
ZALETY:
Zamiłowanie do pracy manualnej i bezpośredniej, zwłaszcza do zawodów
pomocniczych.
Gotowość do zmian; łatwe przystosowanie do nowych sytuacji.
Oddanie pracy, którą uważają za ważną. Lojalni członkowie organizacji;
dobre przyjmowanie poleceń przełożonych.
Rozkwitanie w atmosferze zachęcającej i doceniającej.
SŁABOŚCI:
Niedostrzeganie okazji, jeśli nie istnieją w chwili obecnej.
Tendencja do przyjmowania krytyki i reakcji negatywnej w sposób
osobisty.
Niechęć do wcześniejszego przygotowania; kłopoty ze zorganizowaniem
czasu.
Odczuwanie ograniczeń nadmiernymi przepisami i biurokracją.
RĘKODZIEŁO – RZEMIOSŁO
• Projektant mody
• Stolarz
• Jubiler
• Ogrodnik
• Twórca tkanin dekoracyjnych, gobelinów
• Garncarz
• Malarz
• Tancerz
• Architekt wnętrz, architekt krajobrazu
• Szef kuchni
ZAWODY TECHNICZNE
• Inspektor
• Operator komputera
• Leśniczy
• Botanik
• Geolog
• Mechanik
• Biolog morski
Odpowiada im praca, która dotyczy faktów, a nie teorii. Lubią czynnie
wykorzystywać umiejętności praktyczne. Szczególnie pociąga ich okazja
przebywania na świeżym powietrzu, a także zmiany i różnorodność w pracy.
HANDEL, USŁUGI
• Dyżurny operator gorącej linii
• Wykonawca usług czyszczenia
• Magazynier
• Kelner, kelnerka
• Znawca kosmetyków
• Agent podróży – sprzedaż
• Reprezentant handlowy dla wybranych klientów
• Strateg towarów
• Handel sprzętem sportowym
• Handel usługami opieki zdrowotnej w domu
• Pracownik socjalny domowej opieki zdrowotnej
• Doradca do spraw dzieci
• Doradca do spraw uzależnień od alkoholu i narkotyków
• Pracownik socjalny (opieka dzienna nad starszymi i dziećmi)
BIZNES
• Księgowy
• Doradca prawny
• Maszynistka
• Inspektor
• Administrator
• Wyższy urzędnik w sądownictwie
Kariery urzędnicze w odpowiednim otoczeniu mogą zapewniać satysfakcję
osobom ISFP. Czynnik najbardziej istotny stanowi zdolność
wykorzystywania wspaniałych, praktycznych umiejętności w zachęcającej
i aprobującej atmosferze. Najlepiej pracują jako członkowie zespołu,
w stabilnej grupie, która szanuje indywidualne potrzeby prywatności
i wzrostu. Lubią otoczenie, które pozwala tworzyć oraz utrzymywać miłe
i dostosowane do osobistych potrzeb środowisko pracy.
Możliwe pułapki
Mimo że każdy człowiek jest unikalny, istnieją określone potencjalne wady
wspólne dla osób o typie osobowości ISFP. Podkreślamy słowo potencjalne,
gdyż niektóre z nich mogą ujawniać się wyraźnie, podczas gdy inne ciebie
nie dotyczą. Rozważając je, zauważysz, że tendencje nie odnoszą się tylko
do poszukiwania pracy, lecz raczej opisują pułapki możliwe również
w innych aspektach życia. Pomocne jest zatem rozważenie każdej z nich
w kategoriach wcześniejszych doświadczeń, zadając sobie pytanie: „Czy to
jest prawdziwe dla mnie?” Jeżeli tak, to: „Jak ta tendencja przeszkodziła mi
w zdobyciu czegoś, czego pragnąłem?” Prawdopodobnie zrozumiesz, że
kluczem do przezwyciężenia wad jest świadomy i uważny rozwój trzeciej
i czwartej funkcji (poznania i myślenia). Wdrożenie wielu propozycji będzie
ambitnym zadaniem, jednak im bardziej te funkcje wykorzystujesz, tym
mniej problemów przysporzą ci w przyszłości.
Niekiedy trudno jest ocenić okazje, aby stwierdzić, czy są one naprawdę
odpowiednie. Kierując się kryteriami satysfakcji zawodowej oraz strategiami
poszukiwania pracy zamieszczonymi w rozdziale poświęconym twemu
typowi osobowości, najprawdopodobniej już rozważasz konkretne
możliwości kariery, testując umysłowo różne możliwości. Aby przemienić te
opcje w konkretne okazje, powinieneś dokładnie je przebadać i ocenić ich
odpowiedniość. Praca, która jest wspaniała dla jednej osoby, może nie być
w pełni właściwa dla innej – nawet jeżeli mają ten sam typ osobowości.
Uczenie się od innych ludzi jest pomocne i nawet przyjemne. Jesteś jednak
jednostką unikalną i powinieneś poświęcić czas na przelanie na papier
prawdziwej i uczciwej oceny samego siebie. Zamieszczone tu ćwiczenia
zostały opracowane po to, by je wypełnić od razu w książce i jak najwięcej
skorzystać z lektury rozdziału na temat swego typu osobowości.
Przemyślana i uczciwa odpowiedź na pytania pomoże ci wycelować
w satysfakcjonujące opcje kariery zawodowej, a potem zaprojektować
kampanię poszukiwania pracy, która przyniesie rezultaty. Życzymy
szczęścia!
Krok pierwszy:
Twoje osobiste zalety i słabości
1.
Przykład:
2.
Przykład:
3.
Przykład:
1.
Przykład:
2.
Przykład:
3.
Przykład:
1.
Przykład:
2.
Przykład:
Krok drugi:
Zalety i słabości związane z pracą
Największą satysfakcję czerpiemy z tego, co robimy najlepiej. Dlatego tak
ważne jest zidentyfikowanie swoich zalet związanych z pracą, by móc
zadbać o zadowolenie zawodowe.
Wykorzystując listę zalet i słabości związanych z pracą ze swojego
rozdziału na temat typu osobowości, wymień w kolejności swoje trzy
największe zalety i umieść jeden czy dwa przykłady z pracy, które
demonstrują udane wykorzystanie każdej z tych zalet.
ZALETY:
1.
Przykład:
2.
Przykład:
3.
Przykład:
WADY:
1.
Przykład:
2.
Przykład:
3.
Przykład:
Krok trzeci:
Kryteria satysfakcji zawodowej
1.
2.
3.
4.
5.
Krok czwarty:
Czynniki satysfakcji zawodowej
Wykorzystując obecną pracę (jeśli jest satysfakcjonująca), albo wcześniejsze
zajęcie, które było satysfakcjonujące, opisz jedną lub więcej sytuacji,
w których występowały wszystkie trzy najważniejsze czynniki satysfakcji.
Krok piąty:
Twoje zainteresowania
Krok szósty:
Identyfikacja zdolności i umiejętności
ZDOLNOŚCI I UMIEJĘTNOŚCI
Pisanie
Mówienie
Publiczne przemawianie
Przekonywanie
Sprzedawanie
Negocjowanie
Praca w zespole
Praca z innymi
Nadzorowanie innych
Nauczanie
Trenowanie
Doradztwo
Koordynacja projektów i zadań
Kierowanie
Łatwość w poznawaniu ludzi
Praca z liczbami
Zbieranie informacji
Interpretowanie danych
Obeznanie z komputerami
Koncentracja – skupienie
Badania naukowe
Przywiązywanie uwagi do szczegółów
Sprawność manualna
Zrozumienie, jak działają narzędzia albo maszyny
Wytrzymałość fizyczna
Dotrzymywanie terminów
Precyzja
Wrażliwość estetyczna
Wyobraźnia w przypadku rzeczy konkretnych
Wyobraźnia w przypadku koncepcji i idei
Dyscyplinowanie innych
Podejmowanie decyzji
Dostrzeganie możliwości
Mentorowanie
Ułatwianie
Rozwiązywanie konfliktów
Opracowywanie prototypów
Dokładna obserwacja
Zabawa i przyjemność
Ustanawianie procedur lub reguł
Zarządzanie w sytuacji kryzysowej
Syntetyzowanie informacji
Analizowanie problemów
Opracowywanie strategii
Utrzymywanie i konserwacja systemów
Krytykowanie
Ocena priorytetów
Uczenie się nowych umiejętności
Rozumienie skomplikowanych koncepcji
Praca z teoriami
Przystosowanie do zmieniających się sytuacji
Elastyczność
Krok siódmy:
Opcje kariery zawodowej do rozważenia
Krok ósmy:
Ocena opcji kariery zawodowej
Krok dziewiąty:
Badanie potencjalnej kariery zawodowej
Krok dziesiąty:
Jak stąd dostać się tam?
Zaleta:
Przykład:
Zaleta:
Przykład:
Zaleta:
Przykład:
Zaleta:
Przykład:
Wada:
Przykład:
Wada:
Przykład:
Wada:
Przykład:
Wada:
Przykład:
Wykorzystywanie MBTI®
Zapewnienie klientom odpowiedzi na temat typu osobowości
Ważną częścią procesu jest udzielenie klientom odpowiedzi na temat
typu osobowości. W związku z tym sparafrazowaliśmy, za zgodą,
niektóre istotne zalecenia ze wskazówek do wyjaśniania MBTI®
autorstwa Gordona Lawrence’a, szanowanego szkoleniowca i autora
książki People Types and Tiger Stripes. Dodaliśmy również kilka
sugestii w oparciu o nasze doświadczenie.
1. Wyjaśnij, że MBTI® nie jest w istocie testem, lecz wskaźnikiem
w którym nie występują prawidłowe oraz nieprawidłowe odpowiedzi,
dobre lub złe, zdrowe lub chore typy. Wszystkie są równie cenne,
z różnymi sobie właściwymi zaletami i słabościami.
2. Podkreśl, że wynik nie wskazuje jakości żadnej konkretnej
preferencji, a tylko relatywną siłę każdego z elementów w stosunku do
drugiego.
3. Staraj się wyjaśnić koncepcję typu osobowości możliwie
najprościej i najjaśniej. Podkreśl, że słowa związane z typem
osobowości (np. myślący i odczuwający) mają inny odcień
znaczeniowy niż ten używany w języku codziennym.
4. Bądź świadom skłonności własnego typu osobowości i prezentuj
informacje w świetle możliwie najbardziej neutralnym i pozytywnym.
5. Opisując preferencje typu osobowości, używaj słów takich, jak
skłonności i wzory. Podając rezultaty, powinieneś unikać stwierdzania:
taki właśnie jesteś, lecz raczej zapytać: czy to jest prawdziwe dla
ciebie?
6. Spodziewaj się pewnego zakłopotania i bądź przygotowany, by
zapewnić klienta, że jest to normalna reakcja. Wyjaśnienie koncepcji
typu osobowości wymaga umiejętności i cierpliwości.
EKSTRAWERTYCY
• Udzielają informacji swobodnie i działają szybko, niekiedy bez
wystarczającego zastanowienia się.
• Kierują się ku wszechstronności i powinno się ich zachęcać do
głębszego badania spraw.
• Często potrzebują pomocy w trzymaniu się ćwiczeń czy działań, które są
długie i przebiegają wolno. Powinno się ich zachęcać do zapisywania rzeczy,
które chcą zapamiętać.
INTROWERTYCY
• Mniej chętnie pozwalają poznać, co myślą i czują.
• Może być im trudno przełożyć koncepcje na aktywne etapy. Kiedy
prezentujesz jakieś koncepcje, daj im wystarczający czas na przemyślenie
odpowiedzi (może to trwać od sekund do dni, zależnie od wagi sprawy).
• Introwertycy, a szczególnie introwertyczni poznający, gorzej się czują
przy burzy mózgów i fantazjowaniu o przyszłych możliwościach, a są lepsi
w ćwiczeniach konkretnych.
POZNAJĄCY
• Mniej są skłonni do tego, by chcieć lub potrafić dostrzec opcje albo
prowadzić burzę mózgów na temat możliwości.
• Prawdopodobnie większy wpływ wywiera na nich wcześniejsze
doświadczenie i znane sposoby postępowania. Doradcy mogą bazować na
ich zdolności do skupiania się na szczegółach, pomagając im zyskać
dokładny obraz ich zalet i umiejętności.
• Są lepsi w zadaniach konkretnych i więcej z nich zyskują niż z ćwiczeń
z fantazją.
INTUICYJNI
• Są mniej zdolni i chętni do radzenia sobie z konkretami, wolą skupiać
się na całościowym obrazie.
• Myślą w kategoriach globalnych. Doradcy mogą odwołać się do ich
zdolności rozwiązywania problemów (szczególnie dotyczy to osób NT), aby
zaangażować je w proces. Trzeba unikać ćwiczeń, które są praco chłonne
i wymagają cierpliwości wobec szczegółów i uważnego obserwowania
faktów.
• Mogą mieć kłopoty w trzymaniu się zadania i podążaniu za
wskazówkami (szczególnie osoby ENP).
MYŚLICIELE
• Logicznie i bezstronnie oceniają koncepcje i decyzje.
• Muszą być przekonani, że konkretne ćwiczenie czy działanie ma sens,
zanim się zaangażują. Może być trudno odkryć ich prawdziwe odczucia
wobec spraw i mogą nie uważać, aby ich uczucia były szczególnie istotne
dla danej sprawy. Z natury są krytyczni i raczej nie będą okazywać
doceniania zdolności czy troski doradcy. Wiedza o tym może pomóc
doradcom
(w większości osobom odczuwającym) nie przyjmować tego osobiście.
• Robi na nich wrażenie kompetencja i wynik końcowy.
ODCZUWAJĄCY
• Podejmują decyzję w oparciu o własne wartości, są bardziej
zorientowani na ludzi i świadomi uczuć innych.
• Lubią podobać się innym i może trzeba ich zachęcać do większej
pewności siebie w zaspokajaniu własnych potrzeb.
• Najszczęśliwsi są w środowisku przyjaznym, zachęcającym
i współpracującym.
Na każdą potencjalną sytuację zawodową trzeba patrzeć pod kątem tego,
czy spełnia to ważne kryterium.
OBSERWUJĄCY
• Wolą nie decydować, lecz nadal zbierać informacje i pozostawiać swoje
wybory otwartymi.
• Lubią ćwiczenia i działania, które pozwalają im uczyć się czegoś
nowego i czerpią z tego przyjemność.
• Są elastyczni, łatwo się przystosowują i szybko zmieniają biegi, więc
potrafią zastosować wiele różnych podejść i technik. Naturalna ciekawość
pozostawia ich otwartymi na badanie różnych możliwości.