Professional Documents
Culture Documents
Білосніжка
Білосніжка
Білосніжка
polsku
Fata snów:
Bajki znają wszystkie dzieci na świecie,
Dobrze z bajkami na świecie nam żyć.
Nas rozbawiają one i uczą,
Zawsze pożyteczne bajki bywają.
Z bajką wyrastamy,
Z bajką żyjemy,
Bajkową się inspirujemy,
Bajkową w życie niesiemy.
Przywitajcie mnie, jestem
Fata snów bajki czarodziejskiej!
Królewna Śnieżka:
Chcecie sekretik? A będziecie mruczeć?
Jesteśmy nad studnią snów.
Zagładaj życzenie ty, wymarzone dawno
Jeśli słowa odbrzmią, to spełni się ono.
Ha-ha-ha ha-ha-ha
Książę:
Kto to tak pięknie śpiewa? (podchodzi do Królewny Śnieżki)
Książę: Jak cię zwą, piękna? (Królewna Śnieżka próbuje odejść)
Książę: Powiedz, jak cię zwą?
Fata:
Tak po raz pierwszy spotkali się Książę i Królewna Śnieżka.
I zrodziło się w ich sercach najpiękniejsze uczucie.
(Zwierciadło odpowiada)
Lustro: Jesteś piękna, Królowo, jak księżyc na niebie i nie ma na świecie piękniejszej od ciebie!
Królowa:
Ha-ha-ha-ha-ha. Ja.Ja.Ja.
Fata:
I tak żyli oni. Królewna Śnieżka marzyła o spotkaniu z księciem.
A królowa marzyła o tym, by zawsze pozostać młodą i piękną.
Aż pewnego dnia stało się coś strasznego... (sypie magiczny pył)
Zwierciadło odpowiada: Piękna, Królowo, jak księżyc na niebie, ale Królewna Śnieżka piękniejsza
od ciebie!
Królowa. Nie! Nie! Nie! To niemożliwe! (pcha lustra) Gdzieś ją! Aby oczy moje więcej jej nie widziały!
Gdzieś ją!
Na scenie pojawia się leśniczy, który prowadzi Królewnę Śnieżkę do lasu. Królewna Śnieżka zbiera
kwiaty i tańczy. (muzyka 5)
Królewna Śnieżka. Jak pięknie! Jakie piękne kwiaty! Jaka cudowna pogoda! Dziękuję, że
wyprowadziłeś mnie na spacer.
Leśniczy zamachuje się nożem na Królewnę Śnieżkę, ale się zatrzymuje.
Leśniczy. Biegnij, dziewczynko, biegnij! Chce cię zabić zła królowa. Zazdrości twojej urody. Biegnij i
nigdy nie wracaj do zamku.
Leśniczy Nie mogę podnieść na ciebie ręki, moja piękna dziewczynko. Ja znałem twoich rodziców.
Widziałem, jak dorastasz. Masz dobre serce, jak u ojca i urodę, jak u matki. (opuszcza głowę i
odchodzi.)
Ptak 1. Ojej!
Ptak 1. Sama!
Królewna Śnieżka. Moja macocha chciała odebrać mi życie. Ale dobry człowiek zlitował się nade
mną. Teraz jestem sama. I nie mam gdzie iść.
Wszyscy wychodzą.
Fata. I poprowadzili Królewnę Śnieżkę zwierzęta do małego domku, gdzie mieszkali mali ludzie.
Królewna Śnieżka.: Ojej, jaki tu bałagan! i wszystko jest takie malutkie! Na pewno mieszkają tu
jakieś dzieci. Posprzątam trochę, to może w nagrodę pozwolą mi tu zostać.
Wtorek. I w moim.
Środa. I w moim.
Sobota. Ay-ay-ay.
Niedziela. T-s-s-s-s.
Krasnoludy zaglądają, kto śpi u nich w chatce. Jeden kichnie i wszyscy padają.
Królewna Śnieżka budzi się, krasnoludy chowają się.
Królewna Śnieżka. Ach, jak dobrze. Ojej, wy i jesteście tymi małymi ludzikami, co mieszkają w tym
domku???
Królewna Śnieżka. Moja macocha, królowa, chciała zabrać mi życie. Leśniczy zlitował się nade mną
i wypuścił. W lesie znalazłam wasz dom.
Czwartek. I co teraz? Żyli sobie spokojnie. Nie, nie można jej zostawić, odpoczęła i niech idzie. Od
tych kobiet same nieprzyjemności.
Królewna Śnieżka Proszę, pozwólcie mi zostać. Będę wam sprzątać, prać, prasować, gotować
jedzenie.
Wtorek. (patrzy na ręce) Tak myli. Wczoraj? Czy pojutrze? Niedawno. Miesiąc temu.
Królewna Śnieżka. Aniu szybko myć ręce. Bo zostawię was bez kolacji.
Krasnoludy smutno wstają i idą myć ręce. Najpierw dotykają wody paluszkiem. A potem zasuwają
rękawy i myją. Tylko Czwartek stoi nadątły z boku.
Всі гноми підходять, тягнуть його і починають мити, він чинить опір
Sobota: I ja
Lustra: Piękna, Królowo, jak księżyc na niebie, ale Królewna Śnieżka piękniejsza od ciebie!
Królowa. NIE. NIE. NIE. To niemożliwe. Kłamiesz wszystko. To niemożliwe. (Pchnie lustra)
Lustra 1.
Jak nie wierzysz sprawdź.
Pośród lasu w samej chaszczach.
Jest domek mały.
Wszyscy tam wesoło żyją.
Piosnki śpiewają.
A o tobie, królowo,
coraz częściej zapominają.
Muzyka. Królowa zakłada czarny płaszcz, bierze laskę i jabłko i idzie. (muz. 9)
Piątek. Strzeż się swojej macochy, księżniczko. Ona wkrótce dowie się, że jesteś u nas.
Królewna Śnieżka. Przepraszam babciu, ale nie mogę was wpuścić, drzwi są zamknięte.
Królewna Śnieżka Ojej, dziękuję, bardzo lubię jabłka. One pachną moją mamą.
Królowa. Tak mamo. Oto przypomnij sobie swoją matkę i zjedz kawałek.
(muz. 12)
Grzmotu i błyskawice. Biała Księżyc bierze jabłko, gryzie i pada.
Królowa zdejmuje czarny płaszcz.
Królowa. Ha-ha-ha-ha-ha. Wreszcie. Teraz nie ma nikogo ładniejszego ode mnie. Jabłko pachnie
mamą. Ha-ha-ha-ha-ha. (idzie)
Przychodzą krasnoludki.
Sobota. Co z nią?
Krasnoludki kładą Królewna Śnieżka na krzesłach w kształcie łóżka i płaczą obok niej. Przylatują
ptaki i wszyscy płaczą obok Królewna Śnieżka(muzyka 13)
Fata.(sypie magiczny pył, macha różdżką). Przemogło miłość księcia złe czary. Pobrali się oni z
Królewną Śnieżką i żyli długo i szczęśliwie. A zła macocha dowiedziawszy się, że Królewna Śnieżka
żyje z wściekłości roztrzaskała swoje lustro, po czym w mgnieniu oka zestarzała się i przemieniła się
w starą babcię i już nigdy nie mogła powrócić do swojej urody. Tak i błąka się ona po białym świecie
zbierając kawałki rozbitego lustra. Lecz rzadko jej się to udaje.