Professional Documents
Culture Documents
Ksiega Bebelotow
Ksiega Bebelotow
Hebel – Stwórca rodów Szabelów z krainy jasności i Bebelów z krainy ciemności, Jest on
bogiem wszystkiego i niczego. Początkowo bezdomna i bezkresna materia krążąca po
bebelu.
Bebel – pustka po której krążył osamotniony Hebel przed odkryciem granicy między
ciemnością a jasnością.
Zelus (?) Fedus – Pierwsza część imienia tego wroga Hebla jest nadal dyskutowana przez
duchownych – teksty przedwieczne bowiem zostały uszkodzone, zostawiając tylko ostatnią
część jego imienia – Fedus. Fedus jest przeciwnikiem Hebla, sprawiającym, iż jego Lud
wpada w nieszczęście i głód.
Święte drzewo MEŁARSAN – drzewo znajdujące się w krainie Nifal, z którego wydobywa
się « GJONK-ŚLORP ».
I. Księga Bebelotów
Ten, który zna i znać będzie, znający wszelkie umiłowania, nagi, lecz odziany, biedny, lecz
bogaty, wędrował przez Bebel, i Bebel było jego domem, lecz Bebel pustką było, więc
domu również nie było.
I gdy lata niepoliczone minęły, « On » znalazł krainę jasnością palącą, i ciemnością
oślepiającą. I « On » rzekł: „Hebel!” i stało się. Ciemność z Jasnością połączył i nastał okres
świetności w jego krainie.
« On » mówił do Szabelów: „Róbcie potomstwo, a ja będę z wami”. I tak się stało.
Szabelowie tworzyli liczne potomstwo. I « On » zauważył, iż Szabelowie byli zadowoleni.
« On » powiedzial również do Bebelów: „Róbcie potomstwo, a ja będę z wami”. I tak się
stało. Bebelowie tworzyli liczne potomstwo. I « On » zauważył, iż Bebelowie byli
uradowani.
Po wielu latach radości zapanowało jednak wiele lat smutku, gdyż « On » nie przemawiał do
nich. Pewnego dnia, jeden z Bebelów i jeden z Szabelów wiatr usłyszeli, co im mówił:
„Rozmnóżcie się!”. Lecz go nie posłuchali, gdyż wiedzieli, że to nie był « On ». Wiatr
jednak wybrał kolejnych z licznego ludu obu narodów. I ci również się nie posłuchali. Za
trzecim razem jednak, Jeden z Szabelów i Jeden z Bebelów upadli i rozmnożyli się. Z ich
łona powstało ludzkie dziecie. I dlatego do dziś się mówi: „Za trzecim razem dziecko się
rodzi”.
I ci Bebelowie i Szabelowie wychowali to dziecko i nazwali je Achaz. Lecz ci nie chcieli, by
ich dziecie zostało zauważone przez oba narody, więc wychowali je w ukryciu.
Po dwóch kolensach i czterech teletów, gdy Achaz miał już lat 121, został on odkryty przez
Generała Bebelowskiego. I ten mu powiedział: „Czym ty jesteś?” - i Achaz mu
odpowiedział: „Jestem tym, za którego setki tysięcy Bebelotów i Szabelów cierpieć będą!”.
Generał, przestraszony tą wizją, uciekł i skrył się. Lecz gdy siedział w swej jaskini na
ostrym kamieniu, usłyszał głos « JEGO », mówiący mu, by ten się nie obawiał. I generał się
nie obawiał, bowiem moc « JEGO » wstąpiła w niego. « On » mu powiedział: „Człowiecze,
co schował się przed nowym stworzeniem, idź i wbij mu swój sztylet w serce.”. Ten, co
usłyszał « JEGO » głos, wyszedłszy ze swej kryjówki, nie zastał Achaza w miejscu, gdzie
był wcześnie. Lecz « On » mu powiedział: „Przez swoje tchórzostwo i brak męstwa
człowiek ten sprawi, iż oba ludy wyginą!”. I gdy ten skończył mówić, wbił mu sztylet
Szabelowski prosto w serce, zabijając go.
Później, obok jego ciała przeszedł wojownik Bebelowski, i oznajmił swojemu Mistrzowi o
tym, co znalazł. Ten przekazał to wyżej, sprawiając iż sprawa martwego generała
Bebelowskiego trafiła aż do samego Króla. I ten powiedział: „Za każdego martwego
wojownika mego, oddajcie im dziesięć martwych wojowników ich”. I tak armia Bebela
zrobiła. Gdy wieści o ataku armii Bebela trafiły do Króla Szabela, ten im odpowiedział: „Za
tak chaniebny atak godny tchórza, sprawcie iż matki wojowników Bebla płakały!”. I tak
rozpoczęła się wojna Bebela z Szabelem, ludu zjednoczonego.
Minęły wieki, i tam, gdzie kiedyś istniały ludy Bebela i Szabela, teraz panowała pustka.
Człowiek, odpowiedzialny za ten czyn, Achaz, pozostał przy życiu, i jako jedyny żył w
pustce. Lecz nagle usłyszał głos « JEGO »: „Człowiecze, co sprawił ból okropny moim
narodom, wiedz, iż ci przebaczam. Jestem bowiem miłosierny i pełny współczucia.”. A ten
mu odpowiedział: „« Panie! » Nie jestem godny twego przebaczenia, iż zniszczyłem to co
kochasz.”. Lecz « On » mu odpowiedział: „Lud ten sam się doprowadził do zniszczenia! Ty
jednak masz to wziąć jako lekcje dla przyszłych twoich potomków, by i ci wiedzieli, iż
wojna niszczy.”. Ten odpowiedział mu: „Tak,« Panie! »”. Wiatr mu odpowiedział: „Wiedz,
iż mimo twojej winy, zbuduję ci piękne miejsce do życia!”