Download as odt, pdf, or txt
Download as odt, pdf, or txt
You are on page 1of 3

Rozdział 1

-Pierwsze poznanie-
Był piękny jesienny poranek ,Barabasz właśnie szykował się do szkoły .
-Synu jesteś już gotowy ? zaraz się szuźnisz do szkoły!-powiedziała kobieta.
-już idę mamo!-wykrzykną Barabasz.
ugh jak ja nie nawidze szkoły.
Barabasz wychodzi z pokoju i idzie do kuchni ,a tam czeka na niego mama z drugim
śniadaniem .Chłopak wziądrugie śniadanie i wybiegł z domu.
-Pa mamo!
-miłego dnia synku !
Niestety Barabsz nie dosłyszał słów matki.[...]
Barabasz trochę stresował się nową szkołą ,dlatego że dopiero co tu się
wprowadził .Chłopiec dobiega do szkoły i wpada na niskiego blondyna.
-Bardzo przepraszam.!-przeprosił Barabasz
-nic się nie stało. - odpowiedział blondyn.-hej nigdy cię tu nie widziałem ,jesteś tu nowy?-
zapytał .
-Tak
-jak ci na imię?
-Barabasz-wystawił rękę do blondyna na poznanie.
-Ernest Nemeczek -uśmiechną się .-No to choćmy do szkoły bo zaraz się spóźnimy.
Chłopacy wchodzą do szkoły i napotykają wysokiego bruneta.
-szia Erno !-powiedział brunet.
-szia!-odpowiedzał.
-a ten to kto ,pierwszy raz go widzę.
-zapoznajcie się.-Barabasz to jest Janosz Boka to jest Barabasz.-Chłopacy wystawili sobie
ręce. Nagle zadzwonił dzwonek na lekcję.
chodź pokarzemy ci naszą klasę. - Chłopcy idą do klasy .
Gdy już byli w klasie ,Pan rac usiadł na swoim krześle i zaczą sprawdzać listę
obecności .
-Erno.
-obecny .
-janosz.
-obecny .
-deżo .
-nie ma go .
-Kolnay .
-Też go nie ma .
-Weiss.
-Obecny.
-Hm widzę że mamy nowego ucznia ,wstań i przectaw się .
-Mam na imię Barabasz..
-Dorze siadaj a teraz zaczniemy temat .
Kiedy Pan rac zacznał temat do klasy wbiegł Kolnay .
Przepraszam za zpuźnienie. - wykrzykną ,po czym usiadł na swoim miejscu . -Ej a ty to kto
że siadasz na moim miejscu?
-przepraszam nie wiedziałem że tu siedzisz .
-dobra nie ważne ,Kolany jestem .
-Barabasz.
I wtedy zaczeła się lekcja
Rozdział 2
Następnym jesiennym dniem była sobota,ulubiony dzień barabasza .Nagle
słychać dzwonek do dzwi .
-Przepraszam ,czy mieszka tu barabasz? -zapytał Kolnay.
-Mieszka. - uśmiechneła się kobieta. -Barabasz ktoś do ciebie!
Czy ja się przesłyszałem do mnie?
-już idę! - Chłopiec schodzi na dół. -Kolnay a co ty tu robisz ?
-No przyszedłem się zapytać czy idziesz z nami na palc broni ?
-jaki plac broni?
-no taki plac ,choć to ci pokażę.
-dobra to chodzmy. - chłopacy idą na plac broni ,gdy już doszli to zapukali
i wtedy otworzył im Boka .
-Boka możemy przyjąść Barabasza ? -zapytał Kolnay .
-Hm ,zastanowię się .

You might also like