Professional Documents
Culture Documents
Prawo Karne Materialne. CzÄ Å Ä Ogã Lna I Szczegã Lna M. Bojarski Z. Sienkiewicz J. Giezek
Prawo Karne Materialne. CzÄ Å Ä Ogã Lna I Szczegã Lna M. Bojarski Z. Sienkiewicz J. Giezek
Prawo Karne Materialne. CzÄ Å Ä Ogã Lna I Szczegã Lna M. Bojarski Z. Sienkiewicz J. Giezek
SPIS TREŚCI
Część pierwsza
WIADOMOŚCI WSTĘPNE. NAUKA O USTAWIE KARNEJ
Rozdział I
Pojęcie i funkcje prawa karnego ............................................................................... 29
1. Definicja prawa karnego ..................................................................................... 29
2. Funkcje prawa karnego....................................................................................... 30
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 34
Rozdział II
Prawo karne oraz jego miejsce w systemie nauk penalnych ............................... 35
1. Prawo karne materialne a inne skodyfikowane dyscypliny prawa
karnego.................................................................................................................. 35
2. Nauka prawa karnego a nauki z nią powiązane.............................................. 37
3. Rozwój nauki prawa karnego – rys historyczny ............................................. 38
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 41
Rozdział III
Podstawowe zasady prawa karnego.......................................................................... 43
1. Uwagi wprowadzające ........................................................................................ 43
2. Nullum crimen sine lege..................................................................................... 44
3. Nullum crimen sine periculo sociali ................................................................ 46
4. Nullum crimen sine culpa .................................................................................. 47
5. Nulla poena sine lege........................................................................................... 49
6. Lex retro non agit ................................................................................................ 49
7. Zasada humanitaryzmu...................................................................................... 51
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 52
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
6 Spis treści
Rozdział IV
Źródła prawa karnego................................................................................................. 55
1. Uwagi wprowadzające ........................................................................................ 55
2. Konstytucja oraz akty prawa międzynarodowego jako źródła prawa
karnego.................................................................................................................. 56
3. Ustawa karna i jej struktura............................................................................... 58
4. Pozakodeksowe prawo karne ............................................................................. 59
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 60
Rozdział V
Struktura przepisu (normy) prawa karnego .......................................................... 61
1. Przepis a norma prawa karnego ........................................................................ 61
2. Przepis typizujący czyn zabroniony i jego struktura ..................................... 62
2.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 62
2.2. Rodzaje dyspozycji ....................................................................................... 63
2.3. Rodzaje sankcji ............................................................................................. 66
3. Normy sankcjonowane i sankcjonujące ........................................................... 67
4. Wykładnia przepisów prawa karnego .............................................................. 69
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 71
Rozdział VI
Zasady obowiązywania ustawy karnej .................................................................... 73
1. Obowiązywanie ustawy karnej w czasie .......................................................... 73
1.1. Temporalne granice obowiązywania ustawy ........................................... 73
1.2. Czas popełnienia przestępstwa a zasada lex retro non agit ................... 74
1.3. Kolizja ustaw w czasie .................................................................................. 75
2. Obowiązywanie ustawy karnej w przestrzeni................................................. 79
2.1. Miejsce popełnienia czynu zabronionego................................................. 79
2.2. Obowiązywanie ustawy karnej za przestępstwa popełnione
na terytorium Polski .................................................................................... 80
2.3. Obowiązywanie polskiej ustawy karnej za przestępstwa popełnione
za granicą ....................................................................................................... 81
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 83
Część druga
NAUKA O PRZESTĘPSTWIE
Rozdział VII
Pojęcie przestępstwa i jego struktura ...................................................................... 87
1. Definicja przestępstwa ........................................................................................ 87
2. Przestępstwo jako czyn człowieka .................................................................... 88
3. Materialna cecha przestępstwa .......................................................................... 94
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 7
Rozdział VIII
Przedmiot prawnokarnej ochrony ........................................................................... 103
1. Pojęcie dobra prawnego ...................................................................................... 103
2. Ochrona dobra prawnego przed jego naruszeniem oraz narażeniem
na niebezpieczeństwo.......................................................................................... 104
3. Społeczna szkodliwość jako cecha zachowań godzących w dobra
chronione prawem ............................................................................................... 108
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 110
Rozdział IX
Typizacja przestępstw oraz jej elementy ................................................................. 111
1. Podmiot przestępstwa ......................................................................................... 111
1.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 111
1.2. Wiek sprawcy jako przesłanka odpowiedzialności karnej ..................... 113
1.3. Podział przestępstw ze względu na podmiot ........................................... 115
2. Znamiona strony przedmiotowej ...................................................................... 117
2.1. Charakterystyka zachowania sprawcy ...................................................... 117
2.2. Okoliczności modalne typu czynu zabronionego ................................... 118
2.3. Skutek jako znamię strony przedmiotowej............................................... 119
2.4. Związek przyczynowy oraz koncepcje jego ujmowania w prawie
karnym ........................................................................................................... 121
2.5. Zaniechanie jako postać czynu zabronionego ......................................... 126
2.6. Problematyka obiektywnego przypisania................................................. 128
3. Znamiona strony podmiotowej ......................................................................... 136
3.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 136
3.2. Umyślność i nieumyślność czynu zabronionego ..................................... 138
3.3. Umyślny czyn zabroniony ........................................................................... 139
3.3.1. Zamiar bezpośredni (dolus directus) .............................................. 140
3.3.2. Zamiar ewentualny (dolus eventualis)............................................ 142
3.4. Nieumyślny czyn zabroniony ..................................................................... 146
3.4.1. Brak zamiaru ...................................................................................... 146
3.4.2. Niezachowanie wymaganej ostrożności......................................... 148
3.4.3. Związek między nieostrożnością a realizacją znamion typu ...... 151
3.4.4. Przewidywalność popełnienia czynu zabronionego .................... 153
3.5. Kombinacja strony podmiotowej ............................................................... 159
4. Podstawowe i zmodyfikowane typy przestępstw ............................................ 160
4.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 160
4.2. Znamiona typu podstawowego .................................................................. 161
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
8 Spis treści
Rozdział X
Bezprawność czynu oraz okoliczności ją wyłączające ......................................... 167
1. Pojęcie bezprawności .......................................................................................... 167
2. Okoliczności wyłączające bezprawność (kontratypy) ................................... 169
2.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 169
2.2. Obrona konieczna ........................................................................................ 172
2.2.1. Funkcja obrony koniecznej i jej struktura ..................................... 172
2.2.2. Przekroczenie granic obrony koniecznej ....................................... 178
2.2.3. Ochrona osoby działającej w interwencyjnej obronie
koniecznej ........................................................................................... 184
2.3. Stan wyższej konieczności jako kontratyp ............................................... 187
2.3.1. Dwie funkcje stanu wyższej konieczności ..................................... 187
2.3.2. Kolizja dóbr oraz kryteria jej rozwiązywania ............................... 188
2.3.3. Niebezpieczeństwo grożące dobru prawnemu .............................. 190
2.3.4. Zasady poświęcania kolidującego dobra ........................................ 191
2.4. Dozwolone ryzyko nowatorskie ................................................................. 193
2.4.1. Dawne i nowe ujęcie dozwolonego ryzyka nowatorskiego .......... 193
2.4.2. Przeprowadzenie eksperymentu jako przesłanka
dopuszczalności ryzyka .................................................................... 196
2.4.3. Eksperyment medyczny .................................................................... 197
2.5. Kontratypy części szczególnej Kodeksu karnego .................................... 199
2.5.1. Dozwolona krytyka (art. 213 k.k.) ................................................... 199
2.5.2. Niezawiadomienie o przestępstwie (art. 240 § 2 k.k.) .................. 199
2.5.3. Odmowa wykonania rozkazu (art. 344 k.k.) ................................. 200
2.6. Kontratypy pozaustawowe .......................................................................... 201
2.6.1. Zgoda pokrzywdzonego (dysponenta dobra prawnego) .............. 202
2.6.2. Karcenie w celach wychowawczych ................................................ 204
2.6.3. Dozwolone ryzyko sportowe ............................................................ 205
2.6.4. Dozwolony zabieg medyczny o charakterze nieleczniczym ........ 207
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 209
Rozdział XI
Wina oraz okoliczności ją wyłączające ................................................................... 211
1. Teorie winy we współczesnej dogmatyce prawa karnego .............................. 211
1.1. Teorie psychologiczne .................................................................................. 211
1.2. Teorie normatywne ...................................................................................... 213
1.3. W poszukiwaniu nowych teorii winy........................................................ 215
2. Okoliczności wyłączające lub umniejszające winę ......................................... 216
2.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 216
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 9
Rozdział XII
Etapy realizacji przestępstwa (formy stadialne) ................................................... 251
1. Uwagi wstępne ..................................................................................................... 251
2. Dokonanie ............................................................................................................ 252
3. Usiłowanie ............................................................................................................ 253
3.1. Znamiona usiłowania i jego konsekwencje .............................................. 253
3.2. Usiłowanie udolne i nieudolne ................................................................... 257
3.3. Usiłowanie ukończone i nieukończone ..................................................... 261
3.4. Usiłowanie a narażenie na niebezpieczeństwo ........................................ 265
4. Przygotowanie ...................................................................................................... 267
4.1. Istota oraz znamiona przygotowania ........................................................ 267
4.2. Przygotowanie a elementy przestępnego współdziałania ...................... 269
4.3. Karalność przygotowania............................................................................ 270
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 272
Rozdział XIII
Formy współdziałania przestępnego ....................................................................... 275
1. Uwagi wprowadzające ........................................................................................ 275
2. Tak zwane sprawcze formy popełnienia czynu zabronionego ...................... 278
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
10 Spis treści
Rozdział XIV
Zbieg przepisów ustawy oraz zbieg przestępstw ................................................... 311
1. Pojęcie jedności i wielości czynów .................................................................... 311
1.1. Ten sam czyn jako podstawa jednego przestępstwa................................ 311
1.2. Kryteria jedności i wielości czynów .......................................................... 311
1.3. Jeden czyn a wielość zachowań – konstrukcja czynu ciągłego.............. 314
1.3.1. Uwagi wprowadzające....................................................................... 314
1.3.2. Krótkie odstępy czasu ....................................................................... 317
1.3.3. Powzięty z góry zamiar ..................................................................... 319
1.3.4. Konsekwencje prawne konstrukcji czynu ciągłego ...................... 320
2. Zbieg przepisów oraz jego postacie ................................................................... 323
2.1. Uwagi wprowadzające ................................................................................. 323
2.2. Rzeczywisty zbieg przepisów ...................................................................... 324
2.2.1. Zbieg podlegający uwzględnieniu (zbieg właściwy) ..................... 324
2.2.2. Zbieg pomijalny (zbieg niewłaściwy) .............................................. 326
2.3. Pozorny zbieg przepisów ............................................................................. 328
3. Zbieg przestępstw oraz jego postacie................................................................ 329
3.1. Właściwy zbieg przestępstw ....................................................................... 330
3.1.1. Realny zbieg przestępstw .................................................................. 330
3.1.2. Ciąg przestępstw ................................................................................ 333
3.2. Niewłaściwy zbieg przestępstw (tzw. zbieg pozorny) .............................. 335
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 336
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 11
Część trzecia
NAUKA O KARZE, ŚRODKACH KARNYCH I ZASADACH WYMIARU
Rozdział XV
Pojęcie oraz cele kary kryminalnej .......................................................................... 341
1. Pojęcie kary........................................................................................................... 341
2. Racjonalizacja i teorie kary ................................................................................ 343
3. Cele i funkcje kary............................................................................................... 347
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 351
Rozdział XVI
Kary ................................................................................................................................ 353
1. Ogólna charakterystyka katalogu kar .............................................................. 353
2. Kara grzywny ....................................................................................................... 355
3. Kara ograniczenia wolności ............................................................................... 361
4. Kara pozbawienia wolności................................................................................ 366
5. Sekwencja kar – art. 37b k.k. (kara pozbawienia wolności i kara
ograniczenia wolności) ....................................................................................... 370
6. Kara 25 lat pozbawienia wolności ..................................................................... 371
7. Kara dożywotniego pozbawienia wolności ..................................................... 372
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 374
Rozdział XVII
Środki karne ................................................................................................................. 377
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 377
2. Pozbawienie praw publicznych .......................................................................... 381
3. Zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego
zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej .................. 383
4. Zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem,
edukacją małoletnich lub opieką nad nimi...................................................... 385
5. Zakaz przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz
kontaktowania się z określonymi osobami, zakaz zbliżania się do
określonych osób lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu
bez zgody sądu ..................................................................................................... 386
6. Zakaz wstępu na imprezę masową.................................................................... 387
7. Zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych ...... 389
8. Nakaz okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie
z pokrzywdzonym ............................................................................................... 389
9. Zakaz prowadzenia pojazdów ........................................................................... 390
10. Świadczenia pieniężne ........................................................................................ 393
11. Podanie wyroku do publicznej wiadomości .................................................... 395
Literatura uzupełniająca ........................................................................................... 396
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
12 Spis treści
Rozdział XVIII
Przepadek i środki kompensacyjne.......................................................................... 399
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 399
2. Przepadek.............................................................................................................. 399
2.1. Uwagi ogólne................................................................................................. 399
2.2. Przepadek przedmiotów .............................................................................. 401
2.3. Przepadek korzyści majątkowej ................................................................. 405
3. Obowiązek naprawienia szkody i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę .... 408
4. Nawiązka............................................................................................................... 410
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 413
Rozdział XIX
Środki związane z poddaniem sprawcy próbie...................................................... 415
1. Pojęcie i systemy probacji ................................................................................... 415
2. Warunkowe umorzenie postępowania............................................................. 417
2.1. Uwagi wstępne .............................................................................................. 417
2.2. Przesłanki stosowania ................................................................................. 418
2.3. Okres, obowiązki i skutki przebiegu próby .............................................. 421
3. Warunkowe zawieszenie wykonania kary ....................................................... 423
3.1. Uwagi wstępne .............................................................................................. 423
3.2. Przesłanki stosowania ................................................................................. 425
3.3. Okres próby i obowiązki okresu próby ..................................................... 426
3.4. Grzywna......................................................................................................... 429
3.5. Skutki przebiegu okresu próby ................................................................... 430
3.6. Probacyjna zamiana kary pozbawienia wolności .................................... 431
4. Warunkowe przedterminowe zwolnienie ........................................................ 433
4.1. Uwagi wstępne .............................................................................................. 433
4.2. Przesłanki stosowania ................................................................................. 434
4.3. Okres próby, obowiązek okresu próby i skutki jej przebiegu ................ 435
4.4. Skrócenie wykonywania kary ograniczenia wolności i środków
karnych .......................................................................................................... 437
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 439
Rozdział XX
Wymiar kary ................................................................................................................. 441
1. Sądowy a ustawowy wymiar kary ..................................................................... 441
2. Zasady wymiaru kary ......................................................................................... 442
2.1. Zasada względnej swobody sądu................................................................ 443
2.2. Zasada humanitaryzmu i indywidualizacji kary..................................... 443
2.3. Zasada zaliczania rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet
orzeczonych kar ............................................................................................ 444
2.4. Zasada oznaczoności kar i środków karnych ........................................... 445
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 13
Rozdział XXI
Nadzwyczajne złagodzenie i nadzwyczajne zaostrzenie kary ............................ 459
1. Nadzwyczajne złagodzenie kary ....................................................................... 459
1.1. Uwagi wstępne .............................................................................................. 459
1.2. Fakultatywne nadzwyczajne złagodzenie kary........................................ 460
1.3. Obligatoryjne nadzwyczajne złagodzenie kary........................................ 462
1.4. Sposób nadzwyczajnego złagodzenia ........................................................ 464
2. Nadzwyczajne obostrzenie kary ........................................................................ 465
2.1. Uwagi wstępne .............................................................................................. 465
2.2. Recydywa i jej rodzaje.................................................................................. 467
2.2.1. Pojęcie recydywy ................................................................................ 467
2.2.2. Recydywa szczególna podstawowa ................................................. 468
2.2.3. Recydywa szczególna wielokrotna .................................................. 470
2.3. Inne przypadki nadzwyczajnego obostrzenia kary................................. 471
2.3.1. Przestępstwo jako stałe źródło dochodu lub o charakterze
zorganizowanym bądź terrorystycznym (art. 65 k.k.) ................. 471
2.3.2. Ciąg przestępstw ................................................................................ 474
2.3.3. Niektóre przypadki przestępstw komunikacyjnych ..................... 474
2.3.4. Chuligański charakter występku..................................................... 475
2.3.5. Czyn ciągły ......................................................................................... 476
3. Zbieg podstaw nadzwyczajnego wymiaru kary .............................................. 476
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 477
Rozdział XXII
Uchylenie karalności i darowanie kary. Zatarcie skazania................................. 479
1. Okoliczności uchylające karalność i darowanie kary – uwagi wstępne ...... 479
2. Przedawnienie ...................................................................................................... 482
2.1. Istota i uzasadnienie przedawnienia ......................................................... 482
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
14 Spis treści
Rozdział XXIII
Środki zabezpieczające ............................................................................................... 497
1. Uwagi wstępne ..................................................................................................... 497
2. Rodzaje środków zabezpieczających przewidziane w Kodeksie karnym.... 499
3. Zasady stosowania środków zabezpieczających.............................................. 502
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 506
Rozdział XXIV
Zasady traktowania i środki stosowane wobec nieletnich .................................. 507
1. Kształtowanie się zasad traktowania nieletnich ............................................. 507
2. Podstawy stosowania środków wychowawczych i opiekuńczych ................ 509
2.1. Demoralizacja ............................................................................................... 510
2.2. Czyn karalny ................................................................................................. 511
3. Środki stosowane wobec nieletnich .................................................................. 512
3.1. Środki wychowawcze ................................................................................... 512
3.2. Środki poprawcze ......................................................................................... 514
3.3. Odpowiedzialność karna nieletnich .......................................................... 516
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 519
Część czwarta
ZAKRES PENALIZACJI CZĘŚCI SZCZEGÓLNEJ KODEKSU KARNEGO
Rozdział XXV
Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne...... 525
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 525
2. Wszczęcie wojny .................................................................................................. 525
3. Eksterminacja....................................................................................................... 526
4. Udział w masowym zamachu na ludność ........................................................ 526
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 15
Rozdział XXVI
Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej .............................................. 535
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 535
2. Zamach stanu ....................................................................................................... 535
3. Przemoc wobec konstytucyjnego organu państwa ........................................ 536
4. Zdrada dyplomatyczna ....................................................................................... 537
5. Szpiegostwo .......................................................................................................... 538
6. Dezinformacja wywiadowcza ............................................................................ 538
7. Znieważenie Narodu ........................................................................................... 539
8. Zamach na Prezydenta RP ................................................................................. 539
9. Czynna napaść na Prezydenta RP ..................................................................... 540
10. Czynna napaść na przedstawiciela obcego państwa ...................................... 540
11. Publiczne znieważenie godła ............................................................................. 541
Literatura uzupełniająca ........................................................................................... 542
Rozdział XXVII
Przestępstwa przeciwko obronności ........................................................................ 545
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 545
2. Zamach terrorystyczny ....................................................................................... 545
3. Podjęcie służby w obcym wojsku ...................................................................... 546
4. Prowadzenie zaciągu ........................................................................................... 546
5. Uchylanie się od służby wojskowej ................................................................... 547
6. Niezgłoszenie się do poboru .............................................................................. 548
7. Uchylanie się od pełnienia służby zastępczej .................................................. 548
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 549
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
16 Spis treści
Rozdział XXVIII
Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu................................................................. 551
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 551
2. Zabójstwo.............................................................................................................. 551
3. Dzieciobójstwo ..................................................................................................... 560
4. Eutanazja............................................................................................................... 562
5. Namowa do samobójstwa................................................................................... 563
6. Przerwanie ciąży .................................................................................................. 565
7. Przerwanie ciąży bez zgody ............................................................................... 567
8. Nieumyślne spowodowanie śmierci.................................................................. 567
9. Ciężkie uszkodzenie ciała................................................................................... 569
10. Uszkodzenie ciała ................................................................................................ 573
11. Uszkodzenie ciała dziecka poczętego ............................................................... 574
12. Bójka i pobicie ...................................................................................................... 575
13. Użycie w bójce niebezpiecznego narzędzia ..................................................... 580
14. Narażenie na niebezpieczeństwo ...................................................................... 581
15. Narażenie na zarażenie....................................................................................... 583
16. Nieudzielenie pomocy ........................................................................................ 584
Literatura uzupełniająca ........................................................................................... 586
Rozdział XXIX
Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu................................... 591
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 591
2. Sprowadzenie niebezpiecznego zdarzenia ....................................................... 591
3. Sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa......................................... 595
4. Sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia ..................................................... 596
5. Finansowanie przestępstw o charakterze terrorystycznym .......................... 598
6. Piractwo ................................................................................................................ 600
7. Umieszczenie na statku niebezpiecznego urządzenia.................................... 601
8. Uzbrojenie statku w celu dokonania rabunku ................................................ 601
9. Wyrób niebezpiecznych środków ..................................................................... 602
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 602
Rozdział XXX
Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji ................................... 605
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 605
2. Katastrofa .............................................................................................................. 605
3. Sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy................................................... 607
4. Wypadek w komunikacji .................................................................................... 609
5. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości ................................................. 614
6. Dopuszczenie do ruchu niebezpiecznego pojazdu ......................................... 615
7. Niezapewnienie bezpieczeństwa ruchu pojazdów mechanicznych ............. 616
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 17
Rozdział XXXI
Przestępstwa przeciwko środowisku ....................................................................... 621
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 621
2. Powodowanie zniszczeń w przyrodzie ............................................................. 621
3. Zanieczyszczenie środowiska ............................................................................ 622
4. Składowanie odpadów ........................................................................................ 623
5. Niewłaściwe postępowanie z materiałami promieniotwórczymi................. 624
6. Nienależyte utrzymanie urządzeń zabezpieczających ................................... 624
7. Uszkadzanie terenu ............................................................................................. 625
8. Działalność zagrażająca środowisku ................................................................ 626
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 626
Rozdział XXXII
Przestępstwa przeciwko wolności ............................................................................ 629
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 629
2. Pozbawienie wolności ......................................................................................... 629
3. Dopuszczenie się handlu ludźmi....................................................................... 632
4. Groźba karalna..................................................................................................... 633
5. Uporczywe nękanie, stalking............................................................................. 634
6. Zmuszenie do określonego zachowania ........................................................... 637
7. Utrwalanie wizerunku nagiej osoby................................................................. 638
8. Wykonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta...................................... 639
9. Naruszenie miru domowego.............................................................................. 642
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 644
Rozdział XXXIII
Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania ..................................... 647
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 647
2. Ograniczenie w prawach wyznaniowych......................................................... 647
3. Złośliwe przeszkadzanie w wykonywaniu aktów religijnych ....................... 648
4. Obraza uczuć religijnych .................................................................................... 649
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 650
Rozdział XXXIV
Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.............................. 651
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 651
2. Zgwałcenie ............................................................................................................ 651
3. Doprowadzenie do obcowania z osobą bezradną ........................................... 654
4. Wykorzystanie seksualne ................................................................................... 655
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
18 Spis treści
Rozdział XXXV
Przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece .............................................................. 667
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 667
2. Bigamia ................................................................................................................. 667
3. Znęcanie się .......................................................................................................... 667
4. Rozpijanie małoletniego ..................................................................................... 669
5. Niealimentacja ..................................................................................................... 670
6. Porzucenie osoby ................................................................................................. 672
7. Uprowadzenie ...................................................................................................... 674
8. Nielegalna adopcja............................................................................................... 675
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 676
Rozdział XXXVI
Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej ......................................... 679
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 679
2. Zniesławienie........................................................................................................ 679
3. Zniewaga ............................................................................................................... 684
4. Naruszenie nietykalności cielesnej ................................................................... 686
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 687
Rozdział XXXVII
Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową ......... 689
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 689
2. Naruszenie praw pracowniczych....................................................................... 689
3. Naruszenie przepisów o ubezpieczeniu społecznym ..................................... 692
4. Niedopełnienie obowiązków z zakresu bhp .................................................... 693
5. Niezawiadomienie o wypadku przy pracy....................................................... 694
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 695
Rozdział XXXVIII
Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych
oraz samorządu terytorialnego ................................................................................ 699
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 699
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 19
Rozdział XXXIX
Przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości ......................................... 721
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 721
2. Przemoc i groźba bezprawna ............................................................................. 721
3. Fałszywe zeznania ............................................................................................... 722
4. Fałszywe oskarżenie ............................................................................................ 724
5. Tworzenie fałszywych dowodów dla podjęcia ścigania o przestępstwo...... 724
6. Zatajenie dowodów niewinności osoby podejrzanej ...................................... 725
7. Fałszywe zawiadomienie o przestępstwie ........................................................ 725
8. Poplecznictwo ...................................................................................................... 726
9. Niezawiadomienie o usiłowaniu popełnienia przestępstwa ......................... 727
10. Publiczne rozpowszechnianie wiadomości z postępowania
przygotowawczego ............................................................................................... 728
11. Samowolne uwolnienie się osoby pozbawionej wolności .............................. 729
12. Bezprawne uwolnienie osoby pozbawionej wolności..................................... 730
13. Niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu ..................................... 730
14. Użycie przemocy wobec świadka ...................................................................... 731
15. Wymuszenie zeznań ........................................................................................... 732
16. Znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności ................................................ 733
Literatura uzupełniająca ........................................................................................... 733
Rozdział XL
Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum .................................................. 737
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 737
2. Naruszenie prawa związane z wyborami......................................................... 737
3. Użycie przemocy w związku z wyborami ........................................................ 738
4. Użycie przemocy wobec osoby głosującej ........................................................ 739
5. Łapownictwo wyborcze ...................................................................................... 739
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
20 Spis treści
Rozdział XLI
Przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu .............................................. 741
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 741
2. Wzięcie zakładnika ............................................................................................. 741
3. Branie udziału w zbiegowisku publicznym ..................................................... 743
4. Publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa................................... 744
5. Publiczne propagowanie faszyzmu ................................................................... 744
6. Publiczne znieważenie grupy ludności ............................................................ 745
7. Branie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej .................................. 746
8. Udaremnienie przeprowadzenia zebrania ....................................................... 750
9. Znieważenie pomnika ........................................................................................ 751
10. Profanacja zwłok.................................................................................................. 752
11. Bezprawny wyrób broni palnej ......................................................................... 753
12. Bezprawne przekroczenie granicy .................................................................... 754
13. Ułatwianie pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ....................... 754
Literatura uzupełniająca ........................................................................................... 754
Rozdział XLII
Przestępstwa przeciwko ochronie informacji........................................................ 757
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 757
2. Ujawnienie lub wykorzystanie informacji o klauzuli „tajne”
lub „ściśle tajne” ................................................................................................... 757
3. Ujawnienie informacji ........................................................................................ 758
4. Naruszenie tajemnicy korespondencji ............................................................. 760
5. Niszczenie zapisu istotnej informacji ............................................................... 762
6. Niszczenie danych informatycznych ................................................................ 763
7. Niszczenie danych informatycznych o szczególnym znaczeniu .................. 763
8. Zakłócenie systemu komputerowego ............................................................... 764
9. Umożliwienie włamania się do systemu komputerowego ............................. 764
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 765
Rozdział XLIII
Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów ........................................ 767
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 767
2. Materialny fałsz dokumentu .............................................................................. 767
3. Fałszowanie faktur .............................................................................................. 771
4. Fałsz intelektualny............................................................................................... 771
5. Podanie w fakturze nieprawdziwych danych .................................................. 772
6. Wyłudzenie poświadczenia nieprawdy ............................................................ 772
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spis treści 21
Rozdział XLIV
Przestępstwa przeciwko mieniu ............................................................................... 781
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 781
2. Kradzież ................................................................................................................ 781
3. Kradzież z włamaniem ....................................................................................... 783
4. Rozbój .................................................................................................................... 784
5. Kradzież rozbójnicza ........................................................................................... 788
6. Wymuszenie rozbójnicze.................................................................................... 789
7. Przywłaszczenie ................................................................................................... 790
8. Uruchomienie na cudzy rachunek impulsów telefonicznych ....................... 792
9. Oszustwo............................................................................................................... 793
10. Oszustwo komputerowe ..................................................................................... 795
11. Uszkodzenie cudzej rzeczy ................................................................................ 796
12. Krótkotrwały zabór pojazdu mechanicznego ................................................. 796
13. Wyrąb drzewa w lesie.......................................................................................... 797
14. Paserstwo .............................................................................................................. 798
Literatura uzupełniająca ........................................................................................... 799
Rozdział XLV
Przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu .............................................. 803
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 803
2. Nadużycie zaufania ............................................................................................. 804
3. Przyjęcie korzyści w zamian za zachowanie mogące wyrządzić szkodę .... 808
4. Oszustwo gospodarcze........................................................................................ 811
5. Oszustwo ubezpieczeniowe ................................................................................ 814
6. Pranie brudnych pieniędzy ................................................................................ 816
7. Udaremnienie zaspokojenia wierzyciela .......................................................... 819
8. Wykorzystywanie prawa w celu pokrzywdzenia wierzycieli ........................ 823
9. Faworyzowanie jednego z wierzycieli............................................................... 825
10. Nieprowadzenie dokumentacji działalności gospodarczej ........................... 828
11. Lichwa ................................................................................................................... 829
12. Udaremnienie przetargu .................................................................................... 832
13. Fałszowanie znaków identyfikacyjnych ........................................................... 835
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
22 Spis treści
Rozdział XLVI
Przestępstwa przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi ... 843
1. Uwagi ogólne ........................................................................................................ 843
2. Fałszowanie pieniędzy ........................................................................................ 843
3. Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji ........................................... 847
4. Puszczenie w obieg fałszywego pieniądza ....................................................... 847
5. Fałszowanie znaku wartościowego ................................................................... 848
6. Fałszowanie znaku urzędowego ........................................................................ 848
7. Fałszowanie narzędzi pomiarowych ................................................................ 849
Literatura uzupełniająca.......................................................................................... 849
Wykaz skrótów 23
WYKAZ SKRÓTÓW
Akty prawne
EKPC – Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolno-
ści, sporządzona w Rzymie 4.11.1950 r. (Dz.U. z 1993 r. Nr 61,
poz. 284 ze zm.)
k.c. – ustawa z 23.04.1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2019 r.
poz. 1145 ze zm.)
k.k. – ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1444)
k.k. z 1932 r. – rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 11.07.1932 r.
– Kodeks karny (Dz.U. Nr 60, poz. 571 ze zm.); nie obowiązuje
k.k. z 1969 r. – ustawa z 19.04.1969 r. – Kodeks karny (Dz.U. Nr 13, poz. 94
ze zm.); nie obowiązuje
k.k.s. – ustawa z 10.09.1999 r. – Kodeks karny skarbowy (Dz.U. z 2020 r.
poz. 19 ze zm.)
k.k.w. – ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks karny wykonawczy (Dz.U.
z 2020 r. poz. 523 ze zm.)
Konstytucja RP – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2.04.1997 r. (Dz.U.
Nr 78, poz. 483 ze sprost. i ze zm.)
k.p. – ustawa z 26.06.1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2020 r. poz. 1320)
k.p.k. – ustawa z 6.06.1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U.
z 2020 r. poz. 30 ze zm.)
k.r.o. – ustawa z 25.02.1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U.
z 2020 r. poz. 1359)
k.w. – ustawa z 20.05.1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2019 r.
poz. 821 ze zm.)
nowelizacja z 14.04.2000 r. – ustawa z 14.04.2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz.U.
Nr 48, poz. 548)
nowelizacja z 9.09.2000 r. – ustawa z 9.09.2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy
– Kodeks postępowania karnego, ustawy o zwalczaniu nieuczci-
wej konkurencji, ustawy o zamówieniach publicznych oraz usta-
wy – Prawo bankowe (Dz.U. Nr 93, poz. 1027)
nowelizacja z 13.06.2003 r. – ustawa z 13.06.2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz
niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 111, poz. 1061)
nowelizacja z 16.04.2004 r. – ustawa z 16.04.2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz
niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 93, poz. 889)
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
24 Wykaz skrótów
Czasopisma i publikatory
Annales UMCS – Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska
Arch. Krym. – Archiwum Kryminologii
AUW – Acta Universitatis Wratislaviensis
Biul. CEUW – Biuletyn Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego
Biul. Pr. Karn. – Biuletyn Prawa Karnego
Biul. SAKa – Biuletyn. Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach i Są-
dów Okręgowych
Biul. SN – Biuletyn Sądu Najwyższego
Biuletyn LTN – Biuletyn Lubelskiego Towarzystwa Naukowego
CzPKiNP – Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych
GP – Gazeta Prawna
GS – Gazeta Sądowa
GSP – Gdańskie Studia Prawnicze
GSP-Prz. Orz. – Gdańskie Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa
KSP – Krakowskie Studia Prawnicze
KZS – Krakowskie Zeszyty Sądowe
MoP – Monitor Prawniczy
NP – Nowe Prawo
OSA – Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych
OSNKW – Orzecznictwo Sądu Najwyższego – Izba Karna i Wojskowa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wykaz skrótów 25
Inne
LEX – System Informacji Prawnej Wolters Kluwer
SA – Sąd Apelacyjny
SN – Sąd Najwyższy
Uzasadnienie... – Uzasadnienie rządowego projektu nowego kodeksu karnego,
Kodeks karny, Kodeks postępowania karnego, Kodeks karny
wykonawczy, Warszawa 1997
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Część pierwsza
I ŚCI ST P E
ST IE R E
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
P CIE I C E PR R E
i a pra a kar o
Prawo karne stanowi część obowiązującego w Polsce porządku prawnego, czyli tzw. sy- 1
stemu prawa. Odwołując się do kryterium czysto formalnego, można by system prawa
określić jako zbiór norm obowiązujących w określonym państwie oraz w określonym
czasie (J. Wróblewski [w:] W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa,
Warszawa 1979, s. 350). W języku prawniczym termin „system” bardzo często odnoszony
jest jednak również do różnego rodzaju grup przepisów tworzących poszczególne gałęzie
prawa. Mówi się zatem o „systemie prawa cywilnego” lub „systemie prawa karnego”, co
w wypowiedziach teoretyków bywa niekiedy z różnych powodów krytykowane (J. No-
wacki, Z. Tobor, Wstęp do prawoznawstwa, Kraków 2002, s. 126).
Nawet jeśli jednak prawo karne, podobnie zresztą jak każdą inną gałąź prawa (np. cy- 2
wilnego lub administracyjnego), ujmować będziemy także w kategoriach systemowych,
to jednocześnie dostrzegać musimy pewne cechy swoiste, pozwalające na odróżnienie
tak wyodrębnionej gałęzi od innych dziedzin prawa składających się na ów system.
Z innej nieco perspektywy prawo karne można by także ujmować jako prawo
karania, którego głównym elementem są normy sankcjonujące, nakładające na
organy państwowe obowiązek stosowania kar wobec tych, którzy dopuścili się zabro-
nionego zachowania, stanowiącego w świetle norm tego prawa przestępstwo. Aby
przedstawiany tutaj punkt widzenia szerzej uzasadnić, należy zacząć od spostrzeżenia,
że w rozważaniach teoretycznych prawo definiowane jest jako zbiór norm, z których
wynika powinność określonego zachowania, przy czym powinność ta rozumiana jest
na tyle szeroko, aby obejmować nakazy, zakazy, dozwolenia i uprawnienia.
u k pra a kar o
4 Tradycyjnie przypisywane prawu karnemu funkcje zdają się przede wszystkim pochod-
ną społecznych oczekiwań, jakie pod adresem tej gałęzi prawa są zazwyczaj kierowa-
ne. Rzecz jednak w tym, że oczekiwania te okazują się niekiedy nazbyt wygórowane,
zwłaszcza jeśli towarzyszy im złudna, niestety, wiara w omnipotencję prawa karnego.
Tymczasem jego wpływ na kształtowanie rzeczywistości – z czego zdawać należy sobie
sprawę – jest z natury rzeczy ograniczony. Przejawem oczywistej naiwności byłoby
wszak przekonanie, że wystarczy ustanowić zakaz zabijania, dokonywania rozbojów,
gwałcenia czy też naruszania jakichkolwiek innych dóbr przedstawiających wartość
społeczną, aby wszystkie tego rodzaju zachowania znikły z naszego życia jak za do-
tknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie oznacza to jednak, że prawo karne jest całkowicie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Funkcja ochronna wymieniana jest zazwyczaj na pierwszym miejscu, gdyż ochrona dóbr 5
przedstawiających wartość społeczną przed atakami prowadzącymi do ich naruszenia
lub narażenia na niebezpieczeństwo jawi się jako najważniejsze zadanie prawa karnego.
Racjonalny ustawodawca tworzy bowiem typy czynów przez prawo zabronionych nie
po to, aby ograniczać wolność jednostki będącej adresatem zawartych w nich zakazów
i nakazów, lecz aby chronić dobra prawne przed zachowaniami, które mogłyby je naru-
szyć lub narazić na niebezpieczeństwo. Nie ma w systemie prawa karnego (a w każdym
razie być nie powinno) takich norm sankcjonowanych, które – poprzez wyrażony w nich
zakaz lub nakaz określonego zachowania (np. nie zabijaj, nie kradnij, udziel pomocy
człowiekowi znajdującemu się w niebezpieczeństwie utraty życia) – nie chroniłyby
żadnego dobra prawnego. Jeśli norma taka (np. na skutek błędu ustawodawcy) zostałaby
ustanowiona, to w istocie byłaby zbędna, a co więcej – w sposób niczym nieuzasadniony
ograniczałaby swobodę jednostki.
Warto już w tym miejscu odnotować, że w nauce prawa karnego rozróżnia się 6
ogólny, rodzajowy oraz bezpośredni (indywidualny) przedmiot ochrony.
Gdy mowa o ogólnym przedmiocie ochrony, mamy zazwyczaj na myśli wszelkie do-
bra i wartości, których ochroną zajmuje się prawo karne. Z pewnym uproszczeniem
można by więc przyjąć, że pytanie o ogólny przedmiot ochrony jest w istocie pytaniem
o podstawową funkcję prawa karnego. Wydaje się, że ów ogólny przedmiot nie stanowi
jakiejś nowej jakości, lecz w zasadzie wyłania się z syntezy dóbr ujętych rodzajowo albo
nawet w sposób zindywidualizowany. Nie ma wszak normy, której naruszenie godziłoby
w jakiś przedmiot ogólny (np. stosunki społeczne), nie godząc przy tym w konkretne
dobra i wartości objęte bezpośrednim przedmiotem ochrony. Doniosłą rolę odgrywa
także rodzajowy przedmiot, stanowiąc swoiste kryterium porządkowania oraz grupo-
wania norm sankcjonowanych. Przy wyodrębnianiu poszczególnych rozdziałów części
szczególnej Kodeksu karnego ustawodawca kieruje się właśnie rodzajowo tożsamym
dobrem, stanowiącym przedmiot ochrony wszystkich zawartych w danym rozdziale
przepisów. Z kolei bezpośredni przedmiot ochrony mieści się zazwyczaj w ramach
przedmiotu rodzajowego i stanowi jego swoistą konkretyzację. Chodzi także o to, że
wieloaspektowość oraz intensywność prawnokarnej ochrony dobra musi być uzależnio-
na od stwarzanego zagrożenia. Jest zaś oczywiste, że katalog zachowań powodujących
zagrożenie bywa przez ustawodawcę mniej lub bardziej rozbudowywany, skoro to
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
samo dobro (np. wolność) może zostać zaatakowane w bardzo różny sposób (np. przez
pozbawienie wolności oznaczającej swobodę ruchów i możliwość zmiany miejsca prze-
bywania – art. 189 k.k., grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę
– art. 190 k.k., zmuszanie do określonego zachowania – art. 191 k.k.).
takiej eliminacji jest kara śmierci, która z polskiego ustawodawstwa karnego została
usunięta.
Łatwo dostrzec, że wobec gwarancyjnej funkcji prawa karnego zasady te pełnią rolę
w pewnym sensie służebną. Ich naruszenie jest bowiem równoznaczne z pogwałce-
niem gwarancji, jakich od prawa karnego każdy adresat zawartych w nim norm będzie
oczekiwać.
Kompensacja, czyli naprawienie lub wyrównanie szkody, może być także na-
kładanym na skazanego obowiązkiem przy stosowaniu środka probacyjnego
(warunkowe zawieszenie wykonania kary) lub stanowić orzekany z zastosowaniem
przepisów prawa cywilnego środek kompensacyjny.
it ratura uzup ia a
Bogucka I., O pojęciu „funkcja prawa”, PiP 1990/9
Gardocki L., Subsydiarność prawa karnego oraz in dubio pro libertate jako zasady kryminalizacji,
PiP 1989/12
Gardocki L., Zagadnienia teorii kryminalizacji, Warszawa 1990
Gostyński Z., Obowiązek naprawienia szkody w nowym ustawodawstwie karnym, Kraków 1999
Lang W., Wróblewski J., Zawadzki S., Teoria państwa i prawa, Warszawa 1979
Marek A., Polskie prawo karne na tle standardów europejskich, PiP 1994/5
Nowacki J., Tobor Z., Wstęp do prawoznawstwa, Kraków 2002
Waltoś S., Współzależność prawa karnego materialnego i procesowego, ZNUJ 1977/74
Wąsek A., Prawo karne – minimum moralności?, Annales UMCS 1984, Sectio G, t. XXXI
Wronkowska S., Ziembiński Z., Zarys teorii prawa, Poznań 2001
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II. Prawo karne oraz jego miejsce w systemie nauk penalnych 35
Rozdział II
Prawo karne procesowe (formalne), zwane także procedurą karną, jest zespołem
norm regulujących zasady i sposób postępowania wszystkich uczestników procesu
karnego, którego celem jest prawidłowa realizacja norm sankcjonujących, jakie wynikają
z prawa materialnego. Ma ono służyć ustaleniu, czy zostało popełnione przestępstwo
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
oraz kto je popełnił, poprzez określenie zasad i przebiegu procesu karnego, jego etapów
oraz sytuacji prawnej poszczególnych jego uczestników.
Rozdział II. Prawo karne oraz jego miejsce w systemie nauk penalnych 37
Spośród nauk z prawem karnym bardzo ściśle powiązanych, lecz niemających podłoża 16
(charakteru) normatywnego, na pierwszym miejscu wymienić należy kryminologię.
rolę ofiary w genezie przestępstwa oraz problematykę ochrony interesów ofiar prze-
stępstwa, zwłaszcza w zakresie restytucji, czyli naprawienia wyrządzonej ofierze szkody
(por. A. Marek, Prawo karne, 2005, s. 37).
18 Z nauką prawa karnego sensu largo, tzn. obejmującą nie tylko prawo materialne, ale
również procedurę karną, w szczególnym związku pozostaje kryminalistyka.
Jest to nauka zajmująca się metodami wykrywania przestępstw oraz ich spraw-
ców, a także technikami gromadzenia oraz utrwalania materiału dowodowego
na potrzeby toczącego się postępowania karnego. W ramach kryminalistyki wyodrębnia
się tzw. taktykę kryminalistyczną, której przedmiotem jest m.in. wypracowywanie
taktyki wykonywania określonych czynności procesowych (np. przesłuchania świadka
lub podejrzanego), oraz technikę kryminalistyczną, która – głównie na podstawie
dorobku nauk ścisłych – pozwala np. na odnajdywanie materialnych śladów popeł-
nionego przestępstwa.
19 Wśród nauk luźniej z prawem karnym powiązanych, lecz niewątpliwie bardzo pomoc-
nych przy jego stosowaniu, wymienić należy m.in. psychiatrię sądową, nieodzowną
zwłaszcza wówczas, gdy zachodzi konieczność ustalenia poczytalności sprawcy czynu
zabronionego, a także medycynę sądową, której znaczenie dla czynionych na płaszczyź-
nie prawa karnego ustaleń łatwo zauważyć m.in. przy przestępstwach przeciwko życiu
i zdrowiu oraz wszystkich tych przestępstwach, których popełnienie wiąże się z wywoła-
niem jakichkolwiek obrażeń ciała u pokrzywdzonego. Na nieco dalszym planie w kręgu
zainteresowań osób zajmujących się szeroko rozumianym prawem karnym pozostają
natomiast – zarówno w rozważaniach na temat istoty oraz struktury przestępstwa, jak
i przy analizie kwestii dotyczących wymiaru kary – takie samodzielne skądinąd nauki,
jak psychologia, socjologia czy nawet informatyka.
Rozdział II. Prawo karne oraz jego miejsce w systemie nauk penalnych 39
z 1787 r., następnie zaś w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 r., a także w ko-
deksie karnym rewolucji francuskiej z 1791 r. Trzy podstawowe postulaty tego okresu to le-
galizm, racjonalizm i humanizm. Postulatom tym towarzyszyło dostrzeżenie konieczności
ustawowego określenia przestępstw (nullum crimen sine lege) oraz ustawowego określenia
kar za nie grożących (nulla poena sine lege). Domagano się także eliminacji kar okrutnych,
połączonych z cielesnym udręczeniem skazanego, a także takich, które nie pozostawały-
by w odpowiedniej proporcji do popełnionego czynu. W nauce prawa karnego głównym
przedstawicielem myśli oświeceniowej, nazwanej kierunkiem postępowo-humanitarnym,
był C. Beccaria, autor dzieła O przestępstwach i karach (1764), pod którego przemożnym
wpływem pozostawało ówczesne prawo karne, zachowując swą aktualność – gdy idzie
o pewne podstawowe jego idee – do czasów współczesnych.
Po rewolucji francuskiej, zwłaszcza zaś w pierwszej połowie XIX w., pojawił się w pra- 21
wie karnym nowy kierunek o zdecydowanie formalno-dogmatycznym zabarwieniu,
zwany szkołą klasyczną. Tej właśnie szkole zawdzięczamy przede wszystkim rozwój
badań nad dogmatyczną strukturą przestępstwa (ujmowanego jako czyn człowieka),
na którą składać miałaby się nie tylko ustawowo określona strona obiektywna, ale także
wina jako subiektywna podstawa odpowiedzialności karnej. W tym także okresie do-
strzeżono potrzebę rozwinięcia form stadialnych popełnienia przestępstwa oraz form
współdziałania przestępnego. Kontynuowano również nurt legalistyczny, podkreślając
konieczność konsekwentnego przestrzegania fundamentalnej już wówczas zasady nul-
lum crimen sine lege. Główni przedstawiciele tego okresu to A. Feuerbach, J. Bentham,
a także polski uczony E. Krzymuski.
W opozycji do klasycznej szkoły prawa karnego w drugiej połowie XIX w. rozwinął się 22
nurt pozytywistyczny, zrywający z dogmatycznymi rozważaniami nad istotą przestęp-
stwa jako zjawiska normatywnego oraz z formalnym jego ujęciem. Uznawano bowiem,
że przestępstwo jako pewien fakt społeczny jest swoistym rezultatem oddziaływania
na człowieka czynników biologicznych, fizjologicznych lub środowiskowych, sprawca
przestępstwa nie jest zaś pod względem psychofizycznym takim samym człowiekiem
jak osoba niewchodząca w konflikt z prawem. Z nurtu tego wyrosły dwie szkoły prawa
karnego, a mianowicie bardziej radykalna szkoła antropologiczna oraz raczej umiar-
kowana i szukająca kompromisów szkoła socjologiczna.
Rozdział II. Prawo karne oraz jego miejsce w systemie nauk penalnych 41
kontaktom z przedstawicielami polskiej nauki prawa karnego, nie pozostały bez wpływu
na rozwój tej dyscypliny w naszym kraju.
it ratura uzup ia a
Andrejew I., Beccaria a doktryna polska, PiP 1964/8–9
Beccaria C., O przestępstwach i karach, tłum. E. Rappaport, Warszawa 1959
Bieńkowska E., Wiktymologia, Ossolineum 1992
Falandysz L., Pokrzywdzony w prawie karnym i wiktymologii, Warszawa 1980
Gardocki L., Zagadnienia teorii kryminalizacji, Warszawa 1990
Hołyst B., Kryminalistyka, Warszawa 2004
Hołyst B., Wiktymologia, Warszawa 2006
Janicka D., Nauka o winie i karze w dziejach klasycznej szkoły prawa karnego w Niemczech w 1 po-
łowie XIX wieku, Toruń 1998
Krajewski K., Teorie kryminologiczne a prawo karne, Warszawa 1994
Lernell L., Zarys kryminologii ogólnej, Warszawa 1978
Makarewicz J., Einführung in die Philosophie des Strafrechts, Stuttgart 1906
Marek A., Kryminologia, cz. 1, Toruń 1986
Marek A., Myśl C. Beccarii we współczesnej nauce prawa karnego, Pal. 1994/5–6
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
a i pro a za
Problematyka zasad prawnych jest niezwykle złożona i kontrowersyjna. W prawoznaw- 26
stwie są one ujmowane jako reguły posiadające charakter „zasadniczy”, których znaczenie
uznajemy za podstawowe ze względu na cały system prawa (K. Opałek, J. Wróblewski,
Zagadnienia teorii prawa, Warszawa 1969, s. 92). Zasadami nazywane bywają normy
postrzegane jako kluczowe w danym zbiorze norm prawnych lub – mówiąc inaczej
– wyróżniane ze względu na przypisywaną im wagę czy doniosłość. Niekiedy przyjmuje
się, że każda tego rodzaju zasada to zawsze jakaś norma prawa obowiązującego, choć
– co zdaje się oczywiste – nie każdą normę skłonni będziemy traktować jak zasadę
systemu prawa (por. J. Nowacki [w:] J. Nowacki, Z. Tobor, Wstęp do prawoznawstwa,
Kraków 2002, s. 109).
28 Przepisy Konstytucji RP odnoszące się do materii prawa karnego również mogą i po-
winny być stosowane wprost (bezpośrednio) przez organy wymiaru sprawiedliwości
w sprawach karnych, co w sposób jednoznaczny wynika z treści art. 8 ust. 2 Konstytucji
RP. W przepisie tym wyrażona została zasada zapewniająca możliwość realizacji posta-
nowień Konstytucji RP bez potrzeby ich rozwijania w ustawie. Organy władzy publicznej
mają stałe zobowiązania wynikające z konstytucyjnej regulacji swobód jednostki. Nie
mogą one czegokolwiek uczynić lub zaniechać, jeśli byłoby to sprzeczne z wolnościami
obywatelskimi.
2. ullum rim si l
29 Artykuł 42 Konstytucji RP nadaje zasadzie nullum crimen sine lege już od dawna postulo-
waną rangę normy konstytucyjnej. Zasada ta znana była dobrze polskiemu prawu konstytu-
cyjnemu okresu międzywojennego. Formułowała ją zarówno Konstytucja marcowa (usta-
wa z 17.03.1921 r. – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. Nr 44, poz. 267 ze zm.), jak
i Konstytucja kwietniowa (ustawa konstytucyjna z 23.04.1935 r., Dz.U. Nr 30, poz. 227). Po-
nowne jej wprowadzenie po trwającej wiele lat przerwie dopiero do nowej Konstytucji RP
nie oznacza jednak, że w okresie powojennym aż do chwili obecnej była ona przez polskiego
ustawodawcę całkowicie pominięta. Po pierwsze bowiem, dość powszechnie próbowano
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
przypisywać zasadzie nullum crimen sine lege – mimo jej nieobecności w ustawie zasadni-
czej – rangę normy konstytucyjnej. Po drugie zaś, zasada ta jako jeden z fundamentów pol-
skiego prawa karnego występowała zarówno w Kodeksie karnym z 1932 r., jak i w Kodeksie
karnym z 1969 r. (ustawa z 19.04.1969 r., Dz.U. Nr 13, poz. 94 ze zm.). Rzecz oczywista, że
nie można jej było pominąć również w nowym kodeksie z 1997 r. Twórcy Konstytucji RP
zdawali sobie jednak sprawę, że ograniczenie się do płaszczyzny prawa karnego w przypad-
ku tej akurat zasady z wielu powodów nie byłoby słuszne.
Z zasady nullum crimen sine lege wynika wiele niezwykle istotnych z punktu widzenia 30
wolności osobistych jednostki postulatów, adresowanych nie tylko do organu stosującego
prawo, ale także do ustawodawcy (por. R. Dębski, Pozaustawowe znamiona przestępstwa.
O ustawowym charakterze norm prawa karnego i znamionach typu czynu zabronionego
nie określonych w ustawie, Łódź 1995, s. 12 i n.). Można je ująć następująco:
1) postulat wyłącznie ustawowej typizacji przestępstw – nullum crimen sine lege
scripta;
2) postulat maksymalnej określoności tworzonych typów przestępstw – nullum
crimen sine lege certa;
3) postulat wykluczający wsteczne działanie ustawy w sposób pogarszający sytu-
ację sprawcy – nullum crimen sine lege praevia;
4) postulat niestosowania niekorzystnej dla sprawcy analogii oraz wykładni roz-
szerzającej – nullum crimen sine lege stricta.
Szczególne znaczenie zasady nullum crimen sine lege znajduje także swe potwierdzenie 31
w podpisanej przez Polskę 26.11.1991 r., a ratyfikowanej w 1992 r. Konwencji o ochronie
praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie 4.11.1950 r. (Dz.U.
z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.), uchwalonej przez państwa-członków Rady Europy.
Artykuł 7 ust. 1 EKPC stanowi bowiem, że nikt nie może być uznany za winnego popeł-
nienia czynu polegającego na działaniu lub zaniechaniu działania, który według prawa
wewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowił czynu zagrożonego karą w czasie
jego popełnienia. Nie będzie również wymierzana kara surowsza od tej, którą można
było wymierzyć w czasie, gdy czyn zagrożony karą został popełniony.
Pełna realizacja wszystkich postulatów wynikających z zasady nullum crimen sine lege 32
wbrew pozorom nie jest sprawą prostą. Stosunkowo najłatwiejsze zdaje się przestrze-
ganie zakazu stanowienia o odpowiedzialności karnej na drodze innej niż ustawowa.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Łatwo zauważyć, jakie niebezpieczeństwa kryją się tutaj dla zasady nullum crimen
sine lege, podejmowanej jako postulat maksymalnej określoności tworzonych typów
przestępstw.
Jej utrwaleniu w prawie karnym sprzyjała przyjęta przez ustawodawcę redakcja art. 1 Ko-
deksu z 1969 r. („Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuszcza się czynu spo-
łecznie niebezpiecznego (...)”). W obowiązującym stanie prawnym ujęcie oraz znaczenie tej
zasady uległo jednak pewnej modyfikacji. Dokonane w tym zakresie zmiany najlepiej od-
zwierciedla następujący fragment uzasadnienia do Kodeksu karnego z 1997 r., który warto
w tym miejscu przytoczyć in extenso: „Nowy kodeks określa karalność czynu przez sformu-
łowanie warunku formalnego: popełnienie czynu zabronionego przez ustawę pod groźbą
kary. Artykuł 1 § 1 daje więc wyraz zasadzie nullum crimen sine lege poenali. W przepisie
tym zrezygnowano natomiast z warunku materialnego: nullum crimen sine periculo sociali.
Projektodawcy wyszli z założenia, że postulat, aby czynami zabronionymi pod groźbą kary
były czyny społecznie szkodliwe, jest adresowany do ustawodawcy (patrz art. 5 Deklara-
cji Praw Człowieka i Obywatela). Postulat taki odpowiada więc normie wyższego rzędu
niż normy wyrażone przepisami kodeksu karnego. Elementu materialnego, związanego
z określonym typem zachowania, nie udowadnia się w postępowaniu karnym. Sędzia nie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
przeprowadza dowodu (i nie jest do tego nawet upoważniony), że np. kradzież jest kategorią
zachowań społecznie niebezpiecznych. Stąd – zdaniem projektodawców – społeczne nie-
bezpieczeństwo, jako warunek przestępności wyrażony w art. 1 k.k., jest bardziej ideolo-
giczną deklaracją, której ustawa karna powinna unikać, niż sformułowaniem o charakterze
normatywnym. Zupełnie inaczej przedstawia się problem materialnej treści przestępstwa
co do konkretnego czynu realizującego znamiona typu czynu zabronionego. Nowy kodeks
staje na stanowisku, że przestępność czynu zależy od stopnia jego społecznej szkodliwo-
ści (jego karygodności). Nie każdy czyn karalny, realizujący znamiona czynu zabronione-
go, jest karygodny. Karygodne są tylko takie czyny, które osiągnęły wyższy niż znikomy
stopień społecznej szkodliwości” (Uzasadnienie rządowego projektu kodeksu karnego [w:]
Nowe kodeksy karne z 1997 r. z uzasadnieniami, red. I. Fredrich-Michalska, B. Stachurska-
-Marcińczak, Warszawa 1997, s. 117).
kodeksie, czego wszak dawny ustawodawca w sposób tak jednoznaczny przecież nie
czynił, uzasadniane bywa rozmaicie.
czytalność – art. 31 § 1). Nie wyłącza się jednak jeszcze innych sytuacji wyjątkowych,
w których mimo popełnienia czynu zabronionego nie będzie można przypisać sprawcy
winy. Kodeks wprowadza więc jednoznacznie zasadę odpowiedzialności tylko za czyn
zawiniony. Nie przesądza jednak akceptacji określonej teorii winy, pozostawiając to
doktrynie i orzecznictwu. Wprowadzenie przepisu wymagającego przypisanie winy
zmusi sądy do poświęcenia temu zagadnieniu w postępowaniu znacznie więcej uwagi
niż ma to miejsce dotychczas. Wina musi być samodzielnie ustalonym w postępowaniu
karnym elementem przestępstwa”. Nie kwestionując znaczenia winy oraz słuszności tak
sformułowanego pod adresem praktyki postulatu, trudno oprzeć się jednak wrażeniu,
że twórcy kodeksu – przemawiając ustami ustawodawcy dekretującego sformułowaną
w § 3 zasadę – znacznie przecenili swój wpływ na ową praktykę w kształtowaniu jej sto-
sunku do zagadnienia winy, postrzeganego zwykle jako przede wszystkim dogmatyczne.
Wątpliwości budzić także może sformułowany w ustawie wymóg, aby wina przypisy-
walna była w czasie czynu zabronionego. Przede wszystkim dostrzec od razu można
kolizję, w jakiej do tak ujętej zasady winy pozostaje art. 31 § 3 k.k. określający konse-
kwencje wywołanej zachowaniem sprawcy (tzn. wprawieniem się w stan nietrzeźwości
lub odurzenia) przewidywalnej niepoczytalności lub poczytalności ograniczonej (zob.
szerzej s. 236 i n.).
5. ulla po a si l
Z art. 1 § 1 obowiązującego kodeksu wynika także niezwykle istotna z punktu widzenia 38
właściwego prawu karnemu instrumentarium zasada nulla poena sine lege. Zasada ta
pozwala na sformułowanie kilku konsekwencji zarówno dla samego ustawodawcy, jak
i dla organu stosującego prawo. Po pierwsze, zagrożenie karą musi być ustawowo okre-
ślone. Nowoczesny ustawodawca posługuje się w tym celu systemem sankcji względnie
oznaczonych, tzn. takich, które zawierają rodzaj kary oraz jej granice (wynikające bądź
to z samej sankcji, bądź to z przepisu części ogólnej). Po drugie, w ramach stosowania
prawa sąd orzekający wymierzyć może tylko taką karę, jaka jest znana ustawie karnej,
oraz tylko w granicach ustawowo określonych. Zasada nulla poena sine lege w jednako-
wym stopniu dotyczy oczywiście zarówno kar, jak i przewidzianych w obowiązującym
kodeksie tzw. środków karnych, przy czym te ostatnie nie wynikają zazwyczaj z sankcji
przepisu karnego, lecz z odpowiednich przepisów części ogólnej.
6. r tro o a it
Z zasadą nullum crimen sine lege, która już przez głównych myślicieli oświecenia od- 39
czytywana była m.in. jako niemożność tworzenia na drodze ustawy przepisów karnych
pogarszających z mocą wsteczną sytuację prawną sprawcy, wiąże się inna zasada, wprost
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zastosowanie, gdy jest ona względniejsza dla sprawcy. Należy zaś stosować ustawę nową
(lex retro agit), jeśli w ten sposób sytuacja sprawcy nie ulegnie pogorszeniu.
Trafny wydaje się pogląd, że zasadę humanitaryzmu rozumieć należy jako dy- 43
rektywę minimalizowania cierpień, dolegliwości i innych niedogodności, za-
dawanych człowiekowi przy stosowaniu kar kryminalnych oraz ich wymierzania
tylko wtedy i w takich granicach, w jakich jest to konieczne dla realizacji normy
prawa karnego (por. A. Wąsek, Kodeks karny..., t. 1, s. 52). Prawo karne powinno być
także humanitarne (tzn. ludzkie) w tym znaczeniu, że wymagania przezeń stawiane
powinny być na miarę możliwości ludzi, a stosowane kary i środki nie powinny być
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Trudną do pogodzenia z zasadą humanitaryzmu byłaby kara śmierci. Stąd też w świetle
tej zasady rezygnacja z kary tak drastycznej oraz w swej istocie niehumanitarnej była
z pewnością nieodzowna, jeśli ustawodawca nie chciał narazić się na zarzut braku
konsekwencji.
it ratura uzup ia a
Buchała K., Zasada winy – teraźniejszość i przyszłość, SI 1988, t. XVI
Buchała K., Z rozważań nad społecznym niebezpieczeństwem czynu, SI 1991, t. XIX
Dębski R., Pozaustawowe znamiona przestępstwa. O ustawowym charakterze norm prawa karnego
i znamionach typu czynu zabronionego nie określonych w ustawie, Łódź 1995
Dębski R., Uwagi o konstytucyjnym ujęciu zasady nullum crimen sine lege, PiP 1992/5
Gardocki L., Typowe zakłócenia funkcji zasady nullum crimen sine lege, SI 1982, t. X
Gutowski M., Kardas P., Wykładnia i stosowanie prawa w procesie opartym na Konstytucji, War-
szawa 2017
Hofmański P., Konwencja europejska a prawo karne, Toruń 1995
Kaczmarek T., Materialna istota przestępstwa i jego ustawowe znamiona, Wrocław 1968
Kaczmarek T., Społeczne niebezpieczeństwo czynu i jego bezprawność jako dwie cechy przestępstwa,
Wrocław 1966
Krukowski A., Społeczna treść przestępstwa. Studium z zakresu polityki kryminalnej, Warszawa 1973
Kubicki L., Nowa kodyfikacja karna a Konstytucja RP, PiP 1998/9–10
Kunicka-Michalska B., Zasada nullum crimen sine lege, nulla poena sine lege w projekcie kodeksu
karnego w świetle norm międzynarodowych [w:] Problemy kodyfikacji prawa karnego. Księga ku
czci profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Marek A., Polskie prawo karne na tle standardów europejskich, PiP 1994/5
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
R PR R E
a i pro a za
W teorii prawa zwraca się niekiedy uwagę na to, że termin „źródło prawa” jest pojęciem 44
wieloznacznym (J. Wróblewski [w:] W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa
i prawa, Warszawa 1979, s. 389). Owa wieloznaczność skłania nawet do wyrażania dość
radykalnego poglądu, że mamy w tym przypadku do czynienia z pojęciem budzącym
skojarzenia tak bałamutne, że trzeba to pojęcie odłożyć do lamusa (por. S. Ehrlich,
Wstęp do nauki o państwie i prawie, Warszawa 1979, s. 136).
sine lege źródłem prawnokarnych norm postępowania może być jedynie ustawa, skoro
odpowiedzialności karnej podlega tylko ten, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą
kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Akty normatywne o randze
w hierarchii źródeł prawa odpowiadającej ustawie lub od niej wyższej, do jakich
zaliczyć należy Konstytucję RP oraz ratyfikowane za zgodą Sejmu (wyrażoną w formie
ustawy) umowy międzynarodowe, a także – w pewnym sensie na zasadzie wyjątku od
reguły – wydawane przez Prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek Rady Ministrów
rozporządzenia z mocą ustawy (art. 234 Konstytucji RP), stanowić mogą samoistne
źródło prawa karnego. Źródłem takim nie będą natomiast akty normatywne o randze
w hierarchii źródeł prawa niższej od ustawy, aczkolwiek mogą niekiedy one odgrywać
istotną rolę w ustalaniu bezprawności zachowania, dookreślając treść znamion typu
czynu zabronionego ujętych w ustawie karnej. W literaturze przyjmuje się, że niektóre
z nich (np. akty prawa wewnętrznego) pełnić więc mogą funkcję niesamoistnych źródeł
prawa karnego (W. Wróbel, Zmiana normatywna i zasady intertemporalne w prawie
karnym, Kraków 2003, s. 150).
51 Zgodnie z utrwaloną już od dawna tradycją Kodeks karny składa się z trzech części:
ogólnej, szczególnej oraz wojskowej.
Podobną trzyczęściową strukturę miał także Kodeks karny z 1969 r., natomiast w Ko-
deksie karnym z 1932 r. (obowiązującym z pewnymi zmianami również po wojnie) nie
występowała część wojskowa.
Analizując tak rozległy obszar tego prawa, łatwo zauważyć, że – mimo faktu, iż zaczęło
się ono kształtować jeszcze w okresie międzywojennym (z tego okresu pochodzi bowiem
prawo czekowe, w którym pojawia się jeden typ przestępstwa) – ponad połowa ustaw
zawierających przepisy karne to akty prawne wydane po uchwaleniu obowiązującego
Kodeksu karnego, czyli po 1997 r. Pozakodeksowe prawo karne stanowi zatem materię
albo bardzo młodą, albo w ostatnim okresie istotnie „odmłodzoną” (jak ma to przykła-
dowo miejsce w przypadku przepisów karnych Kodeksu spółek handlowych – ustawa
z 15.09.2000 r., Dz.U. z 2019 r. poz. 505 ze zm., które zastąpiły odpowiadające im przepisy
Kodeksu handlowego – rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 27.10.1933 r.,
Dz.U. Nr 82, poz. 600).
it ratura uzup ia a
Bojarski M., Radecki W., Przewodnik po pozakodeksowym prawie karnym, Wrocław 1998
Bossy W., Zwyczaj i prawo zwyczajowe jako „źródło” prawa, AUW Prawo 1988, t. CL
Dębski R., Pozaustawowe znamiona przestępstwa. O ustawowym charakterze norm prawa karnego
i znamionach typu czynu zabronionego nie określonych w ustawie, Łódź 1995
Ehrlich S., Wstęp do nauki o państwie i prawie, Warszawa 1979
Gutowski M., Kardas P., Wykładnia i stosowanie prawa w procesie opartym na Konstytucji, War-
szawa 2017
Hofmański P., Konwencja Europejska a prawo karne, Toruń 1995
Kaczmarek T., Polityka karna a reforma prawa karnego, GP 1984/14
Konstytucje Rzeczypospolitej. Komentarz do Konstytucji RP z 1997 roku, red. J. Boć, Wrocław 1998
Kubicki L., Nowa kodyfikacja karna a Konstytucja RP, PiP 1998/9–10
Lang W., Wróblewski J., Zawadzki S., Teoria państwa i prawa, Warszawa 1979
Skrzydło W., System źródeł prawa w projekcie Konstytucji RP, Annales UMCS 1997, Sectio G, t. XLIV
Tuleja P., Wróbel W., Konstytucyjne standardy prawa karnego w orzecznictwie Trybunału Konstytu-
cyjnego [w:] Problemy odpowiedzialności karnej. Księga pamiątkowa ku czci profesora Kazimierza
Buchały, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994
Waltoś S., Wprowadzenie, w: Kodeks karny, oprac. S. Waltoś, Warszawa 1998
Wróbel W., Zmiana normatywna i zasady intertemporalne w prawie karnym, Kraków 2003
Zoll A., Nowa kodyfikacja karna w świetle Konstytucji [w:] Konstytucyjne podstawy systemu prawa,
red. M. Wyrzykowski, Warszawa 2001
Zoll A., O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego, KSP 1991/23
Źródła prawa karnego [w:] System Prawa Karnego, Tom 2, red. T. Bojarski, Warszawa 2011
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
55 Warto w tym kontekście zaznaczyć, że w polskiej doktrynie prawa karnego coraz bardziej
upowszechnia się pogląd o konieczności odróżniania obu tych pojęć.
ciwościom regulacji prawnej jako regulacji przymusowej (J. Wróblewski [w:] W. Lang,
J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa..., s. 314).
Ro za yspozy i
61 Dyspozycje opisowe dzielą się także na proste oraz złożone. Dyspozycja prosta
charakteryzuje się tym, że zawiera tylko jeden zespół znamion tworzących dany
typ czynu zabronionego. Wszystkie znamiona tak ujętego typu muszą być zrealizowane,
aby można było przyjąć, że doszło do jego popełnienia (np. „kto nieumyślnie powoduje
śmierć człowieka”).
zabroniony został popełniony (np. „kto bierze udział w bójce lub pobiciu...”, „kto podrabia
lub przerabia dokument...”). Często jest zresztą tak, że znamiona dyspozycji złożonej
tworzą alternatywę rozłączną, co powoduje, że realizacja jednego zespołu znamion
eliminuje możliwość realizacji znamion zespołu alternatywnego (można wszak brać
udział w zdarzeniu, które jest albo bójką, albo pobiciem, ale z pewnością nie jednym
i drugim jednocześnie).
Dyspozycja taka może okazać się zależna lub blankietowa. W pierwszym przypadku
uzupełnienie opisu następuje poprzez zaczerpnięcie znamion z innych przepisów tego
samego aktu prawnego. Natomiast dyspozycja blankietowa zawiera jedynie ramowy
opis czynu zabronionego, którego wypełnienie (uzupełnienie) wymaga odwołania się do
przepisów innych aktów prawnych (innych ustaw albo nawet – co rodzić już może pewne
wątpliwości ze względu na zasadę nullum crimen sine lege – przepisów niższego rzędu).
Ro za sa k i
63 Przechodząc z kolei do omówienia sankcji, należy wskazać ich typy oraz rodzaje. Do-
konując typologii sankcji, czysto teoretycznie wyodrębnić można:
1) sankcje bezwzględnie nieoznaczone,
2) sankcje względnie oznaczone (nieoznaczone),
3) sankcje bezwzględnie oznaczone.
Niekiedy sankcje wskazują tylko rodzaj kary, nie określając jej granic. Dzieje się tak
zazwyczaj wówczas, gdy wynikające z sankcji zagrożenie sprowadza się do kary ogra-
niczenia wolności lub grzywny.
Przewidując sankcję dla sprawcy przestępstwa zniewagi (art. 216 k.k.), ustawodawca uznał
za wystarczające, aby podlegał on grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Granice,
w jakich każda z tych kar może zostać orzeczona, wynikają natomiast z odpowiednich
przepisów części ogólnej. Rzecz ma się nieco inaczej w przypadku, gdy przestępstwo za-
grożone jest karą pozbawienia wolności. Z art. 37 k.k. wynika bowiem, że kara ta trwa
najkrócej miesiąc, najdłużej zaś 15 lat. Tak rozległych granic, dających organowi stosują-
cemu prawo niezwykle dużą swobodę (tzw. luz decyzyjny), nie przewiduje jednak żadna
z sankcji, jakie pojawiają się nie tylko w części szczególnej kodeksu, ale także w przepisach
pozakodeksowych. Możliwe w tym zakresie modyfikacje sprowadzają się zaś do trzech na-
stępujących wariantów: dolna granica zostaje podwyższona przy jednoczesnym obniżeniu
granicy górnej (np. w sankcjach przewidujących karę pozbawienia wolności od jednego
roku do lat 10), dolna granica zostaje podwyższona, podczas gdy granica górna nie ulega
zmianie, tzn. wynika z cytowanego przepisu części ogólnej i wynosi lat 15 (np. w sankcjach
przewidujących karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3), i wreszcie dolna
granica pozostaje bez zmian, tzn. wynika z przepisu części ogólnej i wynosi 1 miesiąc, pod-
czas gdy górna granica ulega obniżeniu (np. w sankcjach przewidujących karę pozbawienia
wolności do lat 3).
ormy sa k o o a i sa k o u
Spośród wielu różnych podziałów norm coraz większą karierę w prawie karnym – z uwa- 67
gi na jego specyfikę – robi podział norm na sankcjonowane oraz sankcjonujące. Tworzą
one konstrukcję tzw. norm sprzężonych (podwójnych).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Warto również powołać się na przytaczany w literaturze następujący przykład (J. Nowacki
[w:] J. Nowacki, Z. Tobor, Wstęp..., s. 80), który dobrze ilustruje omawiany związek obu
norm:
1) norma sankcjonowana – kto, prowadząc pojazd, uczestniczy w wypadku drogowym
(hipoteza), powinien udzielić niezwłocznej pomocy ofierze wypadku (dyspozycja);
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Normy sankcjonujące – po części nie bez racji – określane bywają niekiedy jako właściwe
normy prawa karnego (A. Zoll, O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego,
KSP 1991/23, s. 71 i n.), gdyż to właśnie one stanowią domenę tej dyscypliny prawa.
Wszak przykładowo przy porównaniu dwóch następujących norm: „nie kradnij” (norma
sankcjonowana), „każdy, kto kradnie, ma zostać ukarany” (norma sankcjonująca) – tylko
w przypadku drugiej nie mamy wątpliwości co do jej jednoznacznie prawnokarnego
rodowodu. Normy sankcjonowane (choć nie wszystkie) mogą mieć natomiast rodowód
ogólnosystemowy, a w każdym razie wynikać z innych dziedzin prawa (np. cywilne-
go). Posługując się przykładem, powiedzielibyśmy zatem, że chroniący życie i zdrowie
człowieka zakaz zabijania czy powodowania uszczerbku na zdrowiu obowiązuje nie
dlatego, że w Kodeksie karnym przewidziana jest sankcja karna za jego naruszenie. Jego
źródłem są bowiem normy, jakie dekodujemy z rozmaitych przepisów, składających się
na cały system obowiązującego prawa, w tym także z przepisów Konstytucji RP. Gdyby
więc z jakichś nadzwyczajnych względów Kodeks karny przestał obowiązywać, to zabi-
janie lub powodowanie uszczerbku na zdrowiu nie stałoby się dozwolone. Zabrakłoby
jedynie podstawy prawnej do ukarania tych, którzy dopuszczaliby się naruszenia tego
rodzaju dóbr.
W prawie karnym podstawową funkcję spełnia wykładnia językowa, jej rezultat zaś
ma pierwszeństwo nad wynikami pozostałych rodzajów wykładni. Przez wykładnię
językową rozumie się zabiegi interpretacyjne o bardzo różnym charakterze.
Przeprowadzając wykładnię językową, należy więc przede wszystkim zbadać, czy inter-
pretowany termin jest zdefiniowany przez ustawodawcę, następnie zaś, czy jest jednolite
stanowisko doktryny i czy można przyjąć znaczenie wskazane w literaturze. Udzieliwszy
na powyższe pytania odpowiedzi negatywnej, samodzielnie ustalamy znaczenie, wyko-
rzystując wiedzę o języku oraz wiedzę z logiki. Zgodnie zatem z zasadami preferencji
oraz procedurą przeprowadzania wykładni w pierwszej kolejności ustalamy, czy w po-
rządku prawnym występuje definicja legalna interpretowanego terminu. Istnienie takiej
definicji przesądza bowiem o prymacie znaczenia w niej przyjętego nad znaczeniem,
jakie dałoby się ustalić przy zastosowaniu dyrektyw języka ogólnego.
wać lub chronić stany rzeczy przez niego aprobowane (S. Wronkowska, Podstawowe
pojęcia..., s. 102 i n.).
Istotną grupę dyrektyw wykładni tworzą dyrektywy systemowe (prowadzące do tzw. wy-
kładni systemowej), które nakazują tak interpretować tekst prawny, aby odtworzone
z niego normy nie były między sobą niezgodne, a więc aby tworzyły spójny system.
Reguły wykładni systemowej nawiązują do hierarchicznego uporządkowania aktów
normatywnych oraz do zasad prawa jako norm pełniących w aktach normatywnych,
a także w całym systemie prawa, szczególnie doniosłą rolę.
it ratura uzup ia a
Buchała K., Dyrektywy sądowego wymiaru kary, Warszawa 1964
Cieślak M., Polskie prawo karne. Zarys systemowego ujęcia, Warszawa 1990
Dąbrowska-Kardas M., Analiza dyrektywalna przepisów części ogólnej kodeksu karnego, Warszawa
2012
Dębski R., Pozaustawowe znamiona przestępstwa. O ustawowym charakterze norm prawa karnego
i znamionach typu czynu zabronionego nie określonych w ustawie, Łódź 1995
Lang W., Wróblewski J., Zawadzki S., Teoria państwa i prawa, Warszawa 1979
Nowacki J., Przepis prawny a norma prawna. Ustalenia wyjściowe, SIS 1984, t. IX
Nowacki J., Tobor Z., Wstęp do prawoznawstwa, Kraków 2002
Patryas W., Rozważania o normach prawnych, Poznań 2001
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Pohl Ł., Struktura normy sankcjonowanej w prawie karnym. Zagadnienia ogólne, Poznań 2007
Wronkowska S., Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, cz. 1, Poznań 2002
Wyrembak J., Zasadnicza wykładnia znamion przestępstw. Propozycja metody językowej oraz rezul-
tatów jej użycia, Warszawa 2009
Zieliński M., Interpretacja jako proces dekodowania tekstu prawnego, Poznań 1972
Zieliński M., Wykładnia prawa. Zasady, reguły, wskazówki, Warszawa 2010
Ziembiński Z., Metodologiczne zagadnienia prawoznawstwa, Warszawa 1974
Ziembiński Z., Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980
Zoll A., O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego, KSP 1991/23
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
S I I ST R E
W przypadku Kodeksu karnego dzień jego wejścia w życie określa natomiast odrębna usta-
wa z 6.06.1997 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 554 ze zm.),
której art. 1 stanowi, że kodeks wchodzi w życie z dniem 1.09.1998 r. Z kolei w ustawie
z 28.10.2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groź-
bą kary (Dz.U. z 2020 r. poz. 358) ustawodawca zastosował drugi ze wskazanych wyżej spo-
sobów określania vacatio legis, przyjmując w art. 48 tejże ustawy, że wchodzi ona w życie po
upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Kodeks karny z 1969 r. utracił moc na podstawie art. 2 p.w.k.k. Warto wspomnieć, że art. 3
p.w.k.k. przewiduje również tzw. derogację częściową, stanowi on bowiem, że z dniem wej-
ścia w życie nowego Kodeksu karnego tracą moc przepisy dotyczące przedmiotów w tym
kodeksie unormowanych, chyba że wprowadzające go przepisy stanowią inaczej.
Derogacja może być również zaprogramowana w samej ustawie, jeśli z góry założono,
że będzie ona obowiązywać tylko przez określony czas, co ma przykładowo miejsce
w tzw. ustawach epizodycznych.
75 Zgodnie z art. 6 § 1 k.k. czyn zabroniony uważa się za popełniony w czasie, w któ-
rym sprawca działał lub zaniechał działania, do którego był obowiązany. Czasem
popełnienia czynu zabronionego jest zatem czas działania lub zaniechania działania,
nie zaś czas ewentualnego wystąpienia skutku objętego ustawowymi znamionami.
Stwierdzenie takie nie miałoby – zarówno dla teorii, jak i praktyki – żadnego znaczenia,
gdyby skutek był w każdym przypadku natychmiastowym następstwem zachowania
sprawcy. U jego podstaw leży zatem dobrze sprawdzone na poziomie empirycznym
(lecz nieco trudniejsze do teoretycznego uzasadnienia) założenie, że między działaniem
(zaniechaniem) sprawcy a wystąpieniem ustawowo określonego skutku zachodzić może
różnica czasowa. Łatwo zauważyć, że zwłaszcza wówczas, gdy różnica ta staje się znaczna,
trzeba odpowiedzieć na pytanie, w którym momencie dochodzi do popełnienia czynu
zabronionego. Ustawodawca kwestię tę rozstrzygnął jednoznacznie, przyjmując, że
o czasie popełnienia czynu decyduje moment działania lub zaniechania. Nie oznacza to
jednak, że o dokonaniu czynu zabronionego mówić możemy przed wystąpieniem skutku,
czyli – innymi słowy – przed realizacją kompletu ustawowych znamion. Konkluzja taka
byłaby oczywiście błędna. Chodzi bowiem jedynie o to, że określając ex post, tzn. po
wystąpieniu skutku (a tym samym – zrealizowaniu wszystkich ustawowych znamion),
moment popełnienia przestępstwa, wiążemy go z chwilą działania lub zaniechania
sprawcy. Pamiętać jednak należy o tym, że także samo działanie lub zaniechanie trwa
w czasie, a zatem owa „chwila” może być bardzo krótka (np. kilka sekund), choć niekiedy
trwać może o wiele dłużej (np. kilka miesięcy). Uwzględniając ten aspekt, przyjmuje się
zatem, że przy przestępstwach z działania czasem czynu jest chwila ostatniej dokonanej
czynności, a przy przestępstwach z zaniechania – ostatnia chwila, w której nakazane
działanie mogło być skutecznie podjęte (J. Kostarczyk-Gryszka, Problemy prawa karnego
międzyczasowego, NP 1970/9, s. 1250).
przedawnienia rozpoczynał swój bieg, ustalało się według czasu, gdy skutek nastąpił (nie
zaś czasu działania lub zaniechania sprawcy).
Obecnie obowiązujący art. 101 § 3 (będący odpowiednikiem art. 105 § 3 k.k. z 1969 r.)
nie stanowi już wyjątku od reguły określającej czas popełnienia czynu zabronionego,
lecz jedynie wskazuje inny moment, od którego biegnie przedawnienie. W przypadku
przestępstw skutkowych nie jest nim już bowiem czas popełnienia przestępstwa, lecz
czas nastąpienia skutku.
Swoiste trudności powstać mogą przy określaniu czasu popełnienia czynu za- 77
bronionego polegającego na zaniechaniu działania, do którego sprawca był
zobowiązany. W literaturze wyrażany jest pogląd, że za czas popełnienia czynu zabro-
nionego charakteryzującego się zaniechaniem należy przyjąć moment początkowy
sytuacji, w której zobowiązany nie może już wykonać nałożonego na niego obowiązku
(por. A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll, Warszawa 2012, s. 129),
przy czym w rachubę wchodzi tutaj niemożność w sensie faktycznym (jeśli obowiązek
działania wyznaczony jest sytuacją faktyczną) bądź też niemożność w sensie formal-
noprawnym (gdy źródło obowiązku stanowi jakiś akt normatywny, determinujący czas
jego realizacji).
Inny problem stanowi odpowiedź na pytanie, jaki jest czas popełnienia przestępstwa, 78
którego podstawą jest tzw. czyn ciągły, składający się z dwóch lub więcej zachowań pod-
jętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru (art. 12 k.k.).
W literaturze wyrażany jest pogląd, że czasem popełnienia takiego przestępstwa będzie:
1) w przypadku czynu ciągłego składającego się z kilku działań – czas zakończenia
ostatniego działania;
2) w przypadku czynu ciągłego składającego się z kilku zaniechań – pierwszy mo-
ment, w którym sprawca nie miał już możliwości wypełnienia ciążącego na nim
obowiązku (por. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, Czyn ciągły i ciąg przestępstw.
Komentarz do art. 12 i 91 kodeksu karnego, Kraków 1999, s. 62).
Konsekwentnie należy chyba przyjąć, że tę samą zasadę stosuje się odpowiednio również
wówczas, gdy ostatnim ogniwem czynu ciągłego jest działanie (poprzedzone zanie-
chaniami) lub zaniechanie (poprzedzone działaniami), co w istocie oznaczałoby, że do
określenia czasu popełnienia czynu ciągłego relewantne jest zawsze ostatnie składające
się nań zachowanie.
wiste – jego sprawca przed wymiar sprawiedliwości w ogóle został postawiony. Oba te
momenty różnić się mogą m.in. tym, że obowiązuje w nich inny stan prawny. Powstające
wówczas zagadnienie tzw. kolizji ustaw w czasie (czyli tzw. prawa intertemporalnego),
zachodzącej wówczas, gdy w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie po-
pełnienia przestępstwa, reguluje art. 4 k.k. Tego rodzaju kolizja jest rezultatem zmiany
ustawy karnej, jaka nastąpiła w okresie między popełnieniem przestępstwa a momentem
orzekania. Zmiana taka nie musi mieć charakteru całościowego. Wystarczy bowiem,
jeśli dotyczy ona przepisów mających wpływ na wyrokowanie lub wydawanie innego
rodzaju orzeczeń w danej sprawie. W literaturze dostrzega się (W. Wróbel, Zmiana
normatywna..., s. 35–36), że zmiana normatywna w obrębie wybranego zespołu norm
(np. gałęzi prawa) polegać może na:
1) wprowadzeniu do zespołu norm nowej normy, dotychczas nieznanej w tym ze-
spole;
2) usunięciu z zespołu norm normy dotychczas obowiązującej;
3) modyfikacji treści normy (co w rzeczywistości jest zabiegiem uchylenia jednej
oraz wprowadzenia innej normy przy częściowej tożsamości zakresów zastoso-
wania obu norm).
Generalnie należy również stwierdzić, że ocena, która z konkurujących ustaw jest względ-
niejsza dla sprawcy, in abstracto, nie jest w ogóle możliwa, lecz zawsze wymaga ona
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Nie jest natomiast sprzeczne z zasadą jednolitości stosowania prawa, gdy do jednego
z czynów oskarżonego w tej samej sprawie stosuje się ustawę nową, a do innego czynu
tego samego sprawcy – ustawę dawną. Połączenie w jednym postępowaniu oskarżenia
o kilka czynów jest bowiem zabiegiem organizacyjnym, choć opartym na głębszym
uzasadnieniu, podobnym do wyrokowania łącznego. Jednolitość stosowania ustawy
oznacza, że – orzekając o tym samym oskarżeniu (czynie) – będzie się stosowało przepisy
tej samej ustawy, tj. stan prawny z tej samej daty, w zasadzie z daty wyrokowania, o ile
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
nie zajdą powody do stosowania ustawy dawnej (wyrok SA w Krakowie z 18.02.1999 r.,
II AKa 2/99, KZS 1999/3, s. 13).
88 Zgodnie z art. 5 k.k. ustawę karną polską stosuje się do sprawcy, który popełnił
czyn zabroniony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jak również na
polskim statku wodnym lub powietrznym, chyba że umowa międzynarodowa, któ-
rej Rzeczpospolita Polska jest stroną, stanowi inaczej. W przepisie tym sformułowana
została tzw. zasada terytorialności, zgodnie z którą polskie prawo karne stosuje się do
wszystkich sprawców, niezależnie od ich obywatelstwa, którzy popełnili czyn zabroniony
na terytorium Polski. Stanowi ono – zgodnie z ustawą z 12.10.1990 r. o ochronie granicy
państwowej (Dz.U. z 2019 r. poz. 1776) – obszar wyznaczony granicami państwowymi,
czyli powierzchniami pionowymi przechodzącymi przez linię graniczną, oddzielającymi
terytorium państwa polskiego od terytoriów innych państw oraz od morza pełnego.
Terytorium obejmuje również wody wewnętrzne i pas morskich wód terytorialnych
(o szerokości 12 mil morskich), a także przestrzeń powietrzną nad tym obszarem (do
wysokości około 90 km) oraz wnętrze ziemi pod nim.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dodać należy, że – zgodnie z przepisem art. 114 k.k. – orzeczenie zapadłe za granicą
nie stanowi przeszkody do wszczęcia lub prowadzenia postepowania karnego o ten
sam czyn zabroniony przed sądem polskim, przy czym sąd zobowiązany jest zaliczyć
na poczet orzeczonej kary okres rzeczywistego pozbawienia wolności za granicą oraz
wykonywaną tam karę, uwzględniając różnice zachodzące między tymi karami.
Jeżeli nastąpiło przejęcie obywatela polskiego, skazanego prawomocnie przez sąd obcego
państwa, do wykonania wyroku na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, sąd określa
według polskiego prawa kwalifikację prawną czynu oraz podlegającą wykonaniu karę
lub inny środek przewidziany w tej ustawie. Podstawę określenia kary lub środka podle-
gającego wykonaniu stanowi wyrok wydany przez sąd państwa obcego, kara grożąca za
taki czyn w polskim prawie, okres rzeczywistego pozbawienia wolności za granicą oraz
wykonana tam kara lub inny środek, z uwzględnieniem różnic na korzyść skazanego.
it ratura uzup ia a
Bogucka I., Bogucki S., O derogacji i pojęciach pokrewnych, PiP 1992/6
Bojarski T., W sprawie ustawy względniejszej, NP 1971/5
Buchała K., Kubicki L., Zasady odpowiedzialności karnej w przyszłej Konstytucji, PiP 1987/10
Czajkowski K., Problematyka czasu popełnienia przestępstwa, Pal. 1966/12
Dąbrowska-Kardas M., Kardas P., Czyn ciągły i ciąg przestępstw. Komentarz do art. 12 i 91 kodeksu
karnego, Kraków 1999
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dębski R., Pozaustawowe znamiona przestępstwa. O ustawowym charakterze norm prawa karnego
i znamionach typu czynu zabronionego nie określonych w ustawie, Łódź 1995
Gardocki L., Zagadnienia internacjonalizacji odpowiedzialności karnej za przestępstwa popełnione
za granicą, Warszawa 1979
Gardocki L., Zarys prawa karnego międzynarodowego, Warszawa 1985
Gardocki L., Zasady obowiązywania ustawy. O reformie prawa karnego, Pal. 1996/3–4
Kochanowski J., Z zagadnień ogłoszenia ustawy karnej (Schuldtheorie a zasada lex retro non agit),
SI 1991, t. XIX
Kostarczyk-Gryszka J., Problemy prawa karnego międzyczasowego, NP 1970/9
Mikołajewicz J., Prawo intertemporalne. Zagadnienia teoretycznoprawne, Poznań 2000
Nowacki J., Przepis prawny a norma prawna, Katowice 1988
Rybak A., Niektóre problemy międzyczasowego prawa karnego, Prok. i Pr. 2000/12
Stefański R., Ustawa względniejsza dla sprawcy, Prob. Praw. 1975/9
Wąsek A., Kilka uwag o funkcjonowaniu art. 4 § 1 i 2 kodeksu karnego z 1997 roku [w:] Konstytucyjny
ustrój państwa. Księga jubileuszowa profesora Wiesława Skrzydły, red. T. Bojarski, E. Gdulewicz,
J. Szreniawski, Lublin 2000
Wąsek A., Projekt kodeksu karnego a międzynarodowe standardy praw człowieka [w:] Problemy
reformy prawa karnego, red. T. Bojarski, E. Skrętowicz, Lublin 1993
Wilk L., Z problematyki tzw. norm intertemporalnych w prawie karnym. Wybrane zagadnienia,
PPK 1990/16
Wróbel W., Struktura normatywna przepisu prawa karnego, RPEiS 1993/3
Wróbel W., Zmiana normatywna i zasady intertemporalne w prawie karnym, Kraków 2003
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Część dr a
PR EST PST IE
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
i a prz st pst a
Jednym z podstawowych pojęć nauki o przestępstwie jest – co oczywiste – pojęcie 93
przestępstwa. Rozważania tej części będą więc przede wszystkim poświęcone
próbie odpowiedzi na pytanie, co to jest przestępstwo oraz jaka jest jego dogmatyczna
struktura. Już na wstępie należy zauważyć, że odpowiedź brzmieć może bardzo różnie
w zależności od tego, czy przestępstwo będziemy traktować jako pewną abstrakcyjną
kategorię jurydyczną, czy też jako fakt społeczny mający miejsce w rzeczywistości.
Uwzględniając każdą z tych perspektyw, moglibyśmy mówić o przestępstwie w znaczeniu
materialnoprawnym lub kryminologicznym, dochodząc wszak do zupełnie różnych
odpowiedzi na postawione pytanie. O ile bowiem teoretyk prawa karnego nastawiony
jest raczej na tworzenie konstrukcji przestępstwa, dającej się ująć jako pewien wzorzec
lub model, dzięki któremu w procesie stosowania prawa można będzie odróżniać to, co
dozwolone, od tego, co zakazane, o tyle kryminolog – koncentrując się na przestępstwie
jako rzeczywistym zdarzeniu (kategorii psychosocjologicznej) – podejmie próbę jego
definiowania głównie poprzez pryzmat podstawowego pytania, jakie go interesuje,
a mianowicie: dlaczego ludzie popełniają przestępstwa.
Niezależnie od obu wskazanych wyżej perspektyw należy także pamiętać o tym, że prze-
stępstwo stało się – zwłaszcza dzięki mediom – pojęciem języka codziennego i dlatego
każdy potencjalny jego sprawca, a w istocie każdy człowiek – korzystając z tzw. wiedzy
gorącej (bardziej potocznej niż naukowej) – potrafi na własny użytek je zdefiniować.
Pomocna jest tu także powszechna umiejętność odróżniania dobra od zła.
czynem. Mówiąc zaś jeszcze inaczej – w pierwszej kolejności dążymy do ustalenia, jakim
cechom odpowiadać powinno ludzkie zachowanie, abyśmy mogli rozważać poddanie
go prawnokarnemu wartościowaniu, a dopiero w przypadku odpowiedzi pozytywnej,
czyli mającego kryminalnopolityczny charakter rozstrzygnięcia, że określone zachowanie
nadaje się do tego rodzaju wartościowania, „etykietujemy” je jako czyn.
(W. Mącior, Czyn ludzki i jego znaczenie w prawie karnym. Zagadnienia podstawowe,
Warszawa 1990, s. 62).
(por. art. 2 i 6 k.k.), że czyn może polegać zarówno na działaniu, jak i na zaniechaniu.
W nauce prawa karnego pogląd ten bywa jednak podawany w wątpliwość, samo zaś
zaniechanie – wobec jego nierealności – nazwane zostało fikcją czynu (por. W. Mącior,
Czyn ludzki..., s. 74 i n.). W celu uniknięcia ewentualnych nieporozumień trzeba tutaj
od razu zaznaczyć, że wątpliwość co do tego, czy zaniechanie jest czynem, nie musi
prowadzić do wniosku, iż nie podlega ono odpowiedzialności karnej – czego zresztą
w nowoczesnym prawie karnym nikt nie odważyłby się poważnie zaproponować. Nie-
zależnie jednak od owego aspektu kryminalnopolitycznego należy zwrócić uwagę na
fakt, że – wbrew wyrażanemu niekiedy w literaturze poglądowi, jakoby działanie i za-
niechanie stanowiło tylko dwie strony tego samego zjawiska – różnica między obiema
postaciami czynu zdaje się natury zasadniczej. Rzecz bowiem w tym, że istotę działania
dałoby się ograniczyć do płaszczyzny wyłącznie ontologicznej, ponieważ istnieje ono
obiektywnie, tzn. niezależnie od spostrzegającego je podmiotu, a co więcej – postrze-
galne jest również czysto sensorycznie, bez potrzeby włączania w ten proces bardziej
złożonych struktur poznawczych oraz odwoływania się do jakichkolwiek ocen. Nie da
się tego, niestety, powiedzieć o zaniechaniu, którego wyodrębnienie jest możliwe dopiero
po uwzględnieniu płaszczyzny normatywnej (ocennej). Spostrzeżenie zaniechania jest
wszak odzwierciedleniem naszych oczekiwań oraz powinności ciążącej na sprawcy. Do
płaszczyzny ontologicznej nie sposób więc sprowadzić zaniechania, gdyż wówczas nie
dałoby się go bliżej zidentyfikować ani przypisać konkretnemu sprawcy.
100 W nauce prawa karnego występowanie atrybutów czynu (ujmowanego jako za-
chowanie psychicznie sterowane) kwestionuje się także niekiedy w odniesieniu
do przestępstw popełnianych w sposób nieświadomie nieumyślny (np. przestępstwa
z zapomnienia). Występuje bowiem przy nich wykluczający psychiczne sterowanie
deficyt informacji w zakresie tego wszystkiego, co jest prawnie relewantne. Urzeczywist-
nienie znamion nieświadomego przestępstwa nieumyślnego następuje wszak właśnie
dlatego, że do psychiki sprawcy nie dotarł bodziec zawierający informację istotną dla
przebiegu zdarzenia, przy braku której sprawca nie mógł psychicznie sterować swoim
zachowaniem w taki sposób, aby jego następstw uniknąć lub je spowodować. Konse-
kwencją takiego ujęcia (w literaturze polskiej raczej odosobnionego) jest zaś stwierdze-
nie, że nieświadome przestępstwo nieumyślne – będące wynikiem deficytu informacji
– nie może być z tego właśnie powodu uznane za zachowanie psychicznie sterowane,
a więc za czyn (T. Kaczmarek, Spory..., s. 171–172). Z perspektywy praktyki wymiaru
sprawiedliwości najistotniejsze jest oczywiście to, że kwestionując czyn, a tym samym
– utrwaloną w dogmatyce strukturę przestępstwa oraz postrzeganie prawa karnego jako
prawa czynu, nie podaje się jednak w wątpliwość kryminalnopolitycznie uzasadnionej
potrzeby odpowiedzialności karnej za przestępstwo nieumyślne.
Gdyby uznać, że zasadniczo trafna jest myśl, że każde przestępstwo jest czynem, ale 101
nie każdy czyn jest przestępstwem, to konieczne staje się wskazanie kryteriów, według
których ze zbioru wszystkich dokonywanych przez ludzi czynów wyodrębnić możemy
jedynie te, które mogą stać się przestępstwami.
Jest oczywiste, że w obrębie dwóch pierwszych grup nie pojawiają się czyny, które dałoby
się zakwalifikować jako przestępstwa. W dalszej analizie elementów strukturalnych,
które tworzą przestępstwo, należy się więc koncentrować na tych tylko czynach, które
– według przyjmowanych w prawie karnym kryteriów – wartościowane są negatywnie.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
103 Społeczna szkodliwość czynu zastąpiła znane Kodeksowi karnemu z 1969 r. i z róż-
nych względów (leżących raczej poza sferą analizy teoretyczno-dogmatycznej)
krytykowane pojęcie społecznego niebezpieczeństwa. W uzasadnieniu do projektu
Kodeksu karnego czytamy, że za odejściem od pojęcia społecznego niebezpieczeństwa
przemawiają dwa argumenty. Po pierwsze, pojęcie to jest obciążone przypisywanymi
mu treściami natury ideologicznej i politycznej. Nieobce były też na gruncie polskiego
prawa karnego tendencje, wyrażone przede wszystkim w orzecznictwie, zmierzające do
uzależnienia odpowiedzialności karnej od postawy politycznej sprawcy czynu zabronio-
nego. Po drugie, projekt przez zmianę pojęcia określającego materialną treść konieczną
do przyjęcia karygodności konkretnego czynu dąży do zdezaktualizowania, w każdym
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
ustalenia dość dokładnej skali ocen, swego rodzaju „termometru” materialnej cechy
przestępstwa. Już przed laty zwracano natomiast w literaturze uwagę, że brak, niestety,
takiego instrumentu, a co więcej – nie wiadomo nawet, w jaki sposób miałby on być
skonstruowany (L. Gardocki, O relacji między dyspozycją a sankcją przepisu karnego, PiP
1979/8–9, s. 131–132). W tym kontekście nasuwa się oczywiście pytanie, na podstawie
jakich kryteriów materialną cechę przestępstwa, wyrażoną za pomocą terminu z natury
rzeczy tak nieostrego, dałoby się skwantyfikować w sposób zapewniający względną
jednolitość stosowania prawa.
ocenie stopnia społecznej szkodliwości. Przepis ten stanowi bowiem, że przy ocenie
owego stopnia sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra prawnego,
rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu,
wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również: postać zamiaru, motywację
sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Łatwo zauważyć,
że są to okoliczności o charakterze mieszanym, gdyż dotyczą one zarówno zewnętrznej
strony czynu, jak i przeżyć psychicznych jego sprawcy.
W kontekście ustawowej określoności istotna zdaje się relacja, w jakiej pozostają pojęcia 107
czynu zabronionego oraz czynu bezprawnego. Wśród wielu różnych aspektów, jakie
na kanwie owej relacji wymagałyby rozważenia, na plan pierwszy wysuwa się pytanie,
czy popełnienie czynu zabronionego jest równoznaczne z popełnieniem czynu bez-
prawnego. Odpowiedź na to pytanie stanie się oczywista, gdy od popełnienia czynu
zabronionego należycie odróżniona zostanie sama tylko realizacja jego znamion. O ile
bowiem z realizacją znamion czynu zabronionego – wobec możliwości wystąpienia
tzw. okoliczności kontratypowych – nie musi się jeszcze wiązać popełnienie czynu
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Skoro zatem ustawowo określonym warunkiem popełnienia przestępstwa jest przypi- 109
sanie sprawcy winy, to – mimo deklarowanego przez twórców kodeksu dystansowania
się od akceptacji jakiejkolwiek teorii winy – należy zrekonstruować na podstawie obo-
wiązujących przepisów, chociażby dla potrzeb wymiaru sprawiedliwości, przesłanki
jej przypisywania.
Z kilku powodów różnica ta wydaje się jednak znacząca. Po pierwsze, w przypadku oko-
liczności wyłączającej winę, inaczej niż przy kontratypie, nie jest całkiem jasne – wobec
ciągle jeszcze aktualnych, doktrynalnych sporów w kwestii istoty winy – co właściwie
ulega wyłączeniu. Wszak uregulowane w rozdziale III Kodeksu karnego okoliczności
wyłączające winę – zgodnie zresztą z wyrażonym w uzasadnieniu stanowiskiem jego
twórców – wyznaczają granice winy. Jest oczywiste, że okoliczności pozaustawowe
również musiałyby stanowić tego rodzaju wyznacznik, czyli w istocie pogłębiać naszą
wiedzę o istocie winy. W rezultacie prowadziłoby to do sytuacji, w której to, co nie
jest w pełni rozpoznane (tzn. wina), zostałoby zanegowane na podstawie okoliczności
pozaustawowej, czyli tego, co – z natury rzeczy – także nie do końca jest zdefiniowane.
Po drugie, należy pamiętać o tym, że anormalna sytuacja motywacyjna, najczęściej
powoływana jako przykład pozaustawowej okoliczności wyłączającej winę, leży u pod-
łoża wielu innych, uregulowanych ustawowo okoliczności, przy czym najwyraźniej
dostrzec to można w kontekście wyłączającego winę stanu wyższej konieczności. Stan
ten, zwłaszcza zaś stanowiąca jego istotę kolizja dóbr prawem chronionych, stwarza
niewątpliwie tego rodzaju sytuację motywacyjną, która – z uwagi na towarzyszące jej
zazwyczaj ekstremalne okoliczności – jest dla sprawcy anormalna. Gdybyśmy zatem
z owej sytuacji chcieli uczynić samoistną, pozaustawową okoliczność wyłączającą winę,
mogłaby ona usłużnie pojawiać się we wszystkich tych przypadkach, w których – mimo
braku przesłanek stanu wyższej konieczności – jej anormalność pozostawałaby poza
dyskusją. Mówiąc inaczej, istniałoby wówczas realne niebezpieczeństwo, że sprawca,
który nie mógłby powołać się na stan wyższej konieczności (z uwagi na jego ustawowo
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
it ratura uzup ia a
Andrejew I., O pojęciu czynu w prawie karnym, „Studia Filozoficzne” 1985/2–3
Andrejew I., Podstawowe pojęcia nauki o przestępstwie, Warszawa 1988
Bojarski T., Społeczna szkodliwość czynu i wina w projekcie kodeksu karnego [w:] Problemy kodyfi-
kacji prawa karnego. Księga ku czci Profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Bojarski T., Znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu – problemy kryteriów oceny [w:] Aktualne
problemy prawa karnego. Księga pamiątkowa z okazji Jubileuszu 70. urodzin profesora Andrzeja
J. Szwarca, red. Ł. Pohl, Poznań 2009
Buchała K., Zawinienie na przedpolu czynu zabronionego. Wybrane problemy, PPK 1995/12
Buchała K., Z rozważań nad społecznym niebezpieczeństwem czynu, SI 1991, t. XIX
Dąbrowska-Kardas M., O dwóch znaczeniach pojęcia społecznego niebezpieczeństwa czynu, CzPKiNP
1997/1
Dębski R., Pozaustawowe znamiona przestępstwa. O ustawowym charakterze norm prawa karnego
i znamionach typu czynu zabronionego nie określonych w ustawie, Łódź 1995
Gardocki L., O relacji między typem przestępstwa a zagrożeniem ustawowym, PiP 1979/8–9
Giezek J., Tożsamość czynu jako podstawa różnicowania mechanizmów redukujących odpowiedzial-
ność karną [w:] Nowa Kodyfikacja Prawa Karnego. Tom XLIII. Księga Jubileuszowa Profesora
Tomasza Kaczmarka, Wrocław 2017
Kaczmarek T., Materialna istota przestępstwa i jego ustawowe znamiona, Wrocław 1968
Kaczmarek T., O elementach wyznaczających treść społecznej szkodliwości czynu zabronionego i jej
stopień (ekspozycja problemów spornych) [w:] Teoretyczne i praktyczne problemy współczes-
nego prawa karnego. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Tadeuszowi Bojarskiemu,
red. A. Michalska-Warias, I. Nowikowski, J. Piórkowska-Fliegier, Lublin 2011
Kaczmarek T., Społeczne niebezpieczeństwo czynu i jego bezprawność jako dwie cechy przestępstwa,
Wrocław 1966
Kaczmarek T., Spory wokół pojęcia czynu i ich znaczenie dla systemowego objaśniania struktury
przestępstwa [w:] Problemy odpowiedzialności karnej. Księga pamiątkowa ku czci profesora
Kazimierza Buchały, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994
Kardas P., O relacjach między strukturą przestępstwa a dekodowanymi z przepisów prawa karnego
strukturami normatywnymi, CzPKiNP 2012/4
Kardas P., Przestępstwo ciągłe w prawie karnym materialnym. Analiza konstrukcji modelowych na
tle pojęcia czynu, zbiegu przepisów i zbiegu przestępstw, Kraków 1999
Konieczniak P., Czyn jako podstawa odpowiedzialności w prawie karnym, Kraków 2002
Kostarczyk-Gryszka J., Problemy prawa karnego międzyczasowego, NP 1970/9
Krukowski A., Społeczna treść przestępstwa. Studium z zakresu polityki kryminalnej, Warszawa 1973
Majewski J., Prawnokarne przypisywanie skutku przy zaniechaniu, Kraków 1997
Mącior W., Czyn ludzki i jego znaczenie w prawie karnym. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1990
Rodzynkiewicz M., Modelowanie pojęć w prawie karnym, Kraków 1998
Wolter W., O czynie jako działaniu lub zaniechaniu przestępnym, PiP 1956/5–6
Zawłocki R., Pojęcie i funkcje społecznej szkodliwości czynu w prawie karnym, Warszawa 2007
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zębik A., Czyn jako zachowanie się celowe a problematyka winy, PiP 1970/2
Ziembiński Z., Analiza pojęcia czynu, Warszawa 1972
Ziembiński Z., Daszkiewicz K., Sołtysiński S., Trójgłos o prawniczym pojęciu czynu, SP 1971/29
Zoll A., Okoliczności wyłączające bezprawność czynu, Warszawa 1982
Zoll A., O normie z punktu widzenia prawa karnego, KSP 1990/23
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
Po i obra pra o
Nie ulega wątpliwości, że podstawowym zadaniem prawa karnego, korespondującym 112
wszak z jedną z jego funkcji, powinna być ochrona dóbr prawnych, nazywanych także
niekiedy dobrami przedstawiającymi wartość społeczną.
Dobro prawne nie jest pojęciem swoiście prawnokarnym. Występuje ono bowiem
również w innych dziedzinach prawa, zwłaszcza zaś w prawie cywilnym. Ani
z modelu umowy społecznej nie można wywodzić wyłącznie prawnokarnej ochrony
dóbr prawnych, ani samo pojęcie dobra prawnego nie przesądza o jego wyłącznie praw-
nokarnym rodowodzie. Desygnaty tego pojęcia mogą być również mniej lub bardziej
„ulotne” czy „ucieleśnione”. Mówiąc o dobrach prawnych, mamy zazwyczaj na myśli
jakieś przedmioty (rzeczy), które ze względu na ich znaczenie dla prawidłowego funk-
cjonowania społeczeństwa wartościowane są pozytywnie. Dobrami prawnymi mogą się
również okazać takie kategorie ontologiczne, jak stany rzeczy oraz zdarzenia, a nawet
– gdy chodzi o dobra bardziej ulotne – pewne idee, interesy (grupowe lub indywidual-
ne) czy stosunki społeczne. Bez trudu radzimy sobie z dobrami prawnymi najbardziej
namacalnymi czy też – jak to się niekiedy określa – mającymi charakter fizyczny, jak
np. życie, zdrowie lub mienie. Sprawa komplikuje się natomiast w przypadku dóbr
swoiście uduchowionych (chronionych np. normami prawa karnego gospodarczego
lub dotyczącymi środowiska naturalnego), których coraz częstsze występowanie jest
wyraźnym przejawem obecnej w prawie karnym tendencji do dematerializowania się
dobra prawnego.
tem liczyć się z tym, że każda zbyt daleko posunięta ochrona jednego dobra prawnego
uniemożliwia równie intensywną ochronę jakiegoś innego dobra prawnego.
Najprostszy, a zarazem najogólniej ujęty przykład stanowi z jednej strony wolność jednost-
ki od wszelkich ograniczeń wiążących się z koniecznością przestrzegania prawnokarnych
zakazów lub nakazów, z drugiej zaś strony – nienaruszalność wielu różnych dóbr, z którą
nieskrępowana swoboda zachowania w sposób oczywisty koliduje. Innymi słowy, totalna
ochrona poszczególnych dóbr musi jednocześnie prowadzić do ograniczeń w sferze wolno-
ści i prywatności. Jeśli jednak jakieś dobro jest szczególnie cenne, to – nie chcąc dopuścić
do jego naruszenia – możemy objąć je ochroną już przed takimi zachowaniami, w których
– według naszego doświadczenia kauzalnego – kryłoby się narażenie owego dobra na nie-
bezpieczeństwo. Z wielu powodów nie do przyjęcia byłoby wszak stwierdzenie, że w tym
zakresie żadne granice nie powinny być wyznaczane.
W nauce prawa karnego znany jest już od lat – zwłaszcza dzięki dogmatyce nie- 116
mieckiej – podział przestępstw na przestępstwa stwarzające niebezpieczeństwo
konkretne lub niebezpieczeństwo abstrakcyjne (M. Volz, Unrecht und Schuld abstrakter
Gefährdungsdelikte, Göttingen 1968; E. Horn, Konkrete Gefährdungsdelikte, Köln 1973).
Podział ten już dość dawno został przejęty również przez naukę polską, choć towarzy-
szyły temu pewne problemy natury terminologicznej (A. Spotowski, Funkcja niebezpie-
czeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990, s. 138). Szczególnie kontrowersyjna okazała
się kwestia odróżniania niebezpieczeństwa konkretnego od abstrakcyjnego oraz kryteria,
jakie powinny być przy takim odróżnianiu brane pod uwagę. Z jednej bowiem strony
zaliczano niekiedy do nich oddalenie stanu niebezpieczeństwa od skutku w postaci
naruszenia dobra prawnego oraz związany z tym stanem stopień prawdopodobieństwa,
że skutek taki w ogóle powstanie, z drugiej zaś – istotne zdawało się sformalizowane
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Jeśli zabronione jest nielegalne posiadanie broni, to m.in. właśnie dlatego, że w zachowaniu
takim dopatrujemy się ryzyka jej użycia przez osobę do tego niepowołaną, co może powo-
dować całkiem konkretne już niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia. Podobnie ma się
rzecz z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości, które jest zabronione niezależnie
od tego, czy w konkretnym przypadku nietrzeźwy kierowca prowadzi pojazd bezpiecznie.
Zdajemy sobie bowiem sprawę, że taki stan kierowcy generuje jakieś abstrakcyjne ryzyko,
które co do zasady nie jest akceptowane.
skutkiem w postaci naruszenia dobra prawnego (U. Kindhäuser, Gefährdung als Straftat.
Rechtstheoretische Untersuchungen zur Dogmatik der abstrakten und konkreten Gefähr-
dungsdelikte, Frankfurt am Main 1989, s. 230). Nie jest przy tym istotne, czy w danym
przypadku zachowanie powoduje szkodę lub czy taką szkodę może w ogóle spowodować.
Podstawą zakazu nie jest bowiem indywidualna możliwość wywołania negatywnego
skutku w konkretnym przypadku, lecz generalna możliwość, jaka tkwi w zachowaniach
należących do określonej klasy. Jeśli zaś owa generalna możliwość (oznaczająca powiąza-
nie określonej klasy zachowań z negatywnym skutkiem) miałaby stanowić wystarczającą
podstawę do objęcia ich prawnokarnym zakazem, to problem materialnej sprzeczności
z normą zachowania w konkretnym przypadku niewywołującego żadnego zagrożenia
zostaje rozwiązany. Skoro bowiem celem normy jest zapobieżenie określonej klasie szkód
poprzez zakazanie klasy zachowań z dostatecznie dużą częstotliwością warunkujących
ich powstawanie, to konkretne zachowanie staje się sprzeczne z taką normą już poprzez
samo naruszenie zawartego w niej zakazu, niezależnie od wynikających stąd następstw.
Innymi słowy, zachowanie jest zakazane nie ze względu na swoją szkodliwość, lecz ze
względu na szkodliwość klasy, do jakiej należy.
120 Wspomniano już o tym, że twórcy obowiązującego Kodeksu karnego wyszli z założenia,
że postulat, aby czynami zabronionymi pod groźbą kary były czyny społecznie szkodli-
we, adresowany jest do ustawodawcy. Postulat ten sprowadzić można do stwierdzenia,
że ustawodawca powinien rozważnie i ostrożnie kryminalizować przejawy ludzkiej
aktywności, nie grożąc karą wówczas, gdy określony typ zachowania nie stanowi rze-
czywistego zagrożenia dla społeczeństwa. Dostrzegano nawet potrzebę, aby zasada,
że przestępstwem jest tylko czyn społecznie szkodliwy, została podniesiona do rangi
zasady konstytucyjnej.
121 Może powstać pytanie, w jakiej relacji (także logicznej) zakres zachowań społecznie
szkodliwych pozostaje do zakresu zachowań naruszających dobra prawne lub naraża-
jących je na niebezpieczeństwo. Przede wszystkim należałoby rozważyć, czy zakresy te
się pokrywają, zawierają w sobie, czy też może raczej się krzyżują. Nie wchodząc głębiej
w rozważania dotyczące wymienionych relacji, można zaryzykować stwierdzenie, że o ile
każde zachowanie społecznie szkodliwe narusza lub naraża dobro prawne na niebezpie-
czeństwo, o tyle nie każdemu zachowaniu naruszającemu lub narażającemu takie dobro
przypisać można cechę społecznej szkodliwości. Oznacza to, że społeczna szkodliwość,
jako zakresowo węższa, pozwala – w przypadku jej dostrzeżenia przez ustawodawcę
– na „odfiltrowanie” tego rodzaju zachowań godzących w dobra prawem chronione,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
które powinny stać się przedmiotem zainteresowań prawa karnego. Nietrudno wszak
zauważyć, że naruszenie lub narażenie na niebezpieczeństwo dobra prawnego może
być niekiedy rezultatem zachowania społecznie akceptowanego, bo nienaruszającego
żadnych reguł obchodzenia się z danym dobrem.
Przykład może stanowić nadużywanie alkoholu, którego społeczna szkodliwość nie pozo-
stawia wątpliwości, a którego ściganie za pomocą norm prawa karnego przynieść mogłoby
rezultaty odwrotne od zamierzonych.
Ustawodawca nie powinien także tracić z pola widzenia, że wkraczanie w pewne sfery 123
życia (np. rodzinnego), w których często dochodzi do zachowań społecznie szkodli-
wych (np. prowadzących do rozpadu rodziny zdrad małżeńskich czy też niewłaściwego
wykonywania władzy rodzicielskiej), mogłoby zostać odczytane jako próba odgórnego
narzucenia pewnego systemu wartości lub światopoglądu, godząca w konstytucyjnie
zagwarantowaną sferę wolności i swobód osobistych oraz naturalne w państwie demo-
kratycznym prawo do samostanowienia o własnym losie.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
it ratura uzup ia a
Andrejew I., Podstawowe pojęcia nauki o przestępstwie, Warszawa 1988
Andrejew I., Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw, Warszawa 1978
Gardocki L., O relacji między typem przestępstwa a zagrożeniem ustawowym, PiP 1979/8–9
Giezek J., Narażenie na niebezpieczeństwo oraz jego znaczenie w konstrukcji czynu zabronionego,
PPiA 2002/50
Giezek J., Gruszecka D., Prawnokarne (obiektywne) przypisanie narażenia dobra prawnego na nie-
bezpieczeństwo [w:] Kryminalizacja narażenia dobra prawnego na niebezpieczeństwo, red. J. Ma-
jewski, Warszawa 2015
Gruszecka D., Ochrona dobra prawnego na przedpolu jego naruszenia. Analiza karnistyczna, War-
szawa 2012
Hirsch H.J., W kwestii aktualnego stanu dyskusji o pojęciu dobra prawnego, RPEiS 2002/1
Hryniewicz E., Przestępstwa abstrakcyjnego i konkretnego zagrożenia dóbr prawnych, Warszawa 2012
Horn E., Konkrete Gefährdungsdelikte, Köln 1973
Kaczmarek T., Materialna istota przestępstwa i jego ustawowe znamiona, Wrocław 1968
Kaczmarek T., Społeczne niebezpieczeństwo czynu i jego bezprawność jako dwie cechy przestępstwa,
Wrocław 1966
Kindhäuser U., Gefährdung als Straftat. Rechtstheoretische Untersuchungen zur Dogmatik der abs-
trakten und konkreten Gefährdungsdelikte, Frankfurt am Main 1989
Schünemann B., Moderne Tendenzen in der Dogmatik der Fahrlässigkeits – und Gefährdungsdelikte,
„Juristische Arbeitsblätter” 1975
Spotowski A., Funkcja niebezpieczeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990
Tarapata S., Dobro prawne w strukturze przestępstwa. Analiza teoretyczna i dogmatyczna, Warszawa
2016
Volz M., Unrecht und Schuld abstrakter Gefährdungsdelikte, Göttingen 1968
Wolter W., O stopniowaniu społecznego niebezpieczeństwa czynu karalnego, KSP 1970/3
Wróblewski B., Przedmiot przestępstwa, zamachu i ochrony w prawie karnem, Warszawa 1936
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
T PI C PR EST PST R E E E E T
Mimo że założenie takie nie straciło jeszcze swej aktualności, pojawiły się już
w różnych systemach prawa wyraźne sygnały, które świadczą o zmianie stano-
wiska w tym zakresie. W ustawodawstwie polskim sygnałem takim jest obowiązująca
od 28.11.2003 r. ustawa z 28.10.2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
125 Powracając natomiast do osoby fizycznej, która jako potencjalny podmiot prze-
stępstwa zawsze była w kręgu zainteresowań prawa karnego, jako truizm nale-
żałoby potraktować stwierdzenie, że zdolność do popełnienia przestępstwa nie jest
przypisana człowiekowi przez całe jego życie, tzn. już od chwili narodzin. Zdolność
taką nabywa się bowiem wraz z osiągnięciem pewnego stopnia dojrzałości psychicznej,
poniżej którego trudno byłoby oczekiwać, że leżące u podłoża prawnokarnego zakazu
(nakazu) normy postępowania będą świadomie przestrzegane. Gdybyśmy zatem chcieli
przyjąć, że podmiotem przestępstwa może być także kilkuletnie dziecko, to w istocie
godzilibyśmy się na obiektywizację odpowiedzialności karnej. Już tylko krok dzieliłby
nas wówczas od stwierdzenia, że adresatami prawnokarnych norm postępowania po-
winny być także zwierzęta, nawet jeśli w stwierdzeniu takim kryje się nieco przesady.
Fakt, że człowiek nie osiągnął określonego przez ustawodawcę wieku, z jakim wiąże
się możliwość pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, czyni z niego podmiot
niezdolny do popełnienia przestępstwa, co uzasadniane jest zazwyczaj brakiem winy
po jego stronie. Pojawia się pytanie, czy podmiot taki – skoro podstawą wyłączenia
odpowiedzialności miałby być jedynie brak winy – zdolny jest do popełnienia czynu
zabronionego oznaczającego naruszenie normy sankcjonowanej. W literaturze do-
minuje pogląd, zgodnie z którym każdy człowiek – niezależnie od jego wieku – czyn
taki może popełnić, a więc potencjalnie jest jego podmiotem, czyli adresatem normy
sankcjonowanej, zdolnym do jej przekroczenia (por. W. Wróbel, A. Zoll, Polskie prawo
karne. Część ogólna, Kraków 2010, s. 189; Ł. Pohl, Prawo karne. Wykład części ogólnej,
Warszawa 2012, s. 121). Rodzi się wszakże wątpliwość, czy kilkuletnie dziecko (np. ta-
kie, które nie ukończyło jeszcze 5 lat, lecz – stosownie do swego wieku – nabyło już
umiejętność wykonywania pewnych prostych czynności) możemy potraktować jak
adresata normy sankcjonowanej, który ze względu na stopień rozwoju posiada nie
tylko zdolność do jej przestrzegania, ale także do jej naruszenia, a więc do stania się
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
sprawcą czynu zabronionego, zwłaszcza jeśliby przyjąć, że norma nie może zakazywać/
nakazywać podjęcia zachowania (zaniechania lub działania), któremu podmiot nie jest
w stanie podołać. Nie sposób więc uniknąć pytania, czy przykładowo zakaz wynikający
z normy „nie zabijaj”, kierowany jest również do małego (co najwyżej kilkuletniego)
dziecka, któremu brak jakiegokolwiek doświadczenia kauzalnego, wskazującego na
to, że określone zachowanie może prowadzić do skutku śmiertelnego i czy w związku
z tym dziecko wkładające podczas zabawy np. worek foliowy na głowę niemowlęcia (co
prowadzi do jego uduszenia) narusza w ten sposób wskazaną normę. Innymi słowy, czy
małe dziecko staje się adresatem normy, jeśli nie jest w stanie dać jej posłuchu ani tym
bardziej intencjonalnie naruszyć, zwłaszcza gdy kontekst i znaczenie podejmowanego
zachowania z oczywistych powodów są dla niego całkowicie niezrozumiałe.
Kodeks karny ustanawia w art. 10 § 1 granicę wieku 17 lat, powyżej której spraw- 126
ca popełniający czyn zabroniony zdolny jest do ponoszenia odpowiedzialności
karnej. Przyjmuje się bowiem, że dopiero w tym wieku sprawca osiąga taki poziom
rozwoju intelektualnego, emocjonalnego oraz społecznego, iż potrafi prawidłowo
rozpoznać znaczenie swego czynu oraz znaczenie normy prawnej, którą tym czynem
narusza. Sprawca, który nie ukończył jeszcze lat 17, określany jest przez Kodeks karny
jako nieletni. Powszechnie przyjmuje się, że okoliczność ta oraz związany z nią brak
dojrzałości stanowi podstawę wyłączenia odpowiedzialności karnej ze względu na
założoną przez ustawodawcę niezdatność podmiotu do ponoszenia winy.
Warto również zwrócić uwagę na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy, że za-
warty w art. 54 § 2 k.k. zakaz orzekania wobec sprawcy, który w czasie popełnienia
przestępstwa nie ukończył 18 lat, kary dożywotniego pozbawienia wolności nie wyklu-
cza wymierzenia nieletniemu, odpowiadającemu za przestępstwo w warunkach art. 10
§ 2 k.k., kary 25 lat pozbawienia wolności. Przyjmując, że górną granicę ustawowego
zagrożenia określają wyłącznie przepisy części szczególnej lub sankcje sformułowane
w przepisach karnych innych ustaw, wynikający z art. 10 § 3 k.k. obowiązek wymierzenia
nieletniemu kary nieprzekraczającej dwóch trzecich ustawowego zagrożenia odnosić
należy – zdaniem Sądu Najwyższego – do kary dożywotniego pozbawienia wolności,
a nie kary 25 lat pozbawienia wolności (por. wyrok SN z 22.09.1999 r., III KKN 195/99,
OSNKW 1999/11–12, poz. 73). W pewnym sensie ustawodawca dał zresztą temu wyraz
w art. 38 § 3 k.k., przyjmując, że w przypadku gdy ustawa przewiduje obniżenie górnej
granicy ustawowego zagrożenia, kara wymierzona za przestępstwo zagrożone karą do-
żywotniego pozbawienia wolności nie może przekroczyć 25 lat pozbawienia wolności,
a za przestępstwo zagrożone karą 25 lat pozbawienia wolności nie może przekroczyć
20 lat pozbawienia wolności.
Gdy chodzi o modyfikowanie granicy wieku, od której może się rozpoczynać odpowie- 129
dzialność karna, ustawodawca przewidział także wyjątek umożliwiający zastosowanie
środków wychowawczych, leczniczych albo poprawczych (wynikających z ustawy
o postępowaniu w sprawach nieletnich) wobec sprawcy, który popełnił występek po
ukończeniu 17 lat, lecz przed ukończeniem 18 lat. Muszą za tym jednak przemawiać
okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy, a także jego właściwości i warunki
osobiste. Zastosowanie tych środków nie zmienia statusu sprawcy, tzn. nie staje się on
ponownie nieletnim, lecz jedynie w sferze konsekwencji popełnionego czynu trakto-
wany jest jak nieletni.
W nauce prawa karnego trwałe miejsce zajmuje dokonywany ze względu na podmiot 130
podział przestępstw na powszechne (delicta communia) oraz indywidualne (delicta
propria). Charakteryzując za pomocą znamion podmiot przestępstwa, ustawodawca
określa, kto może stać się sprawcą, czyli osobą zdolną do jego popełnienia.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Nasuwa się spostrzeżenie, że o ile powszechność przestępstwa wiąże się z jednym tyl-
ko kręgiem wszystkich zdolnych do jego popełnienia sprawców (a zatem nie podlega
stopniowaniu w takim znaczeniu, abyśmy mogli powiedzieć, że mamy do czynienia
z przestępstwem mniej lub bardziej powszechnym), o tyle jego indywidualizacji to-
warzyszy wyznaczanie za każdym razem innego – mniej lub bardziej licznego – kręgu
podmiotów. Oznacza to, że indywidualizacja przestępstwa jest w pewnym sensie stopnio-
walna, a prowadzi do niej każde, tzn. nawet najmniejsze odstępstwo od powszechności
(np. ograniczenie kręgu podmiotów do obywateli polskich).
będącego wszak przestępstwem powszechnym. Łatwo zauważyć, że staje się ono in-
dywidualne ze względu na podmiot, czyli znajdującą się w określonej sytuacji matkę.
Niekiedy mówi się zatem, choć niezbyt precyzyjnie, że przestępstwo indywidualne
niewłaściwe ma swój odpowiednik wśród przestępstw powszechnych, podczas gdy
indywidualne właściwe jest takiego odpowiednika pozbawione, gdyż jego podmiot jest
zindywidualizowany już w typie podstawowym.
Znamię czasownikowe może być w różnym stopniu konkretyzowane, mniej lub bar-
dziej wyraźnie wskazując na charakter czynności oraz jej ocenę. Ustawodawca może
bowiem opisywać zabronione zachowanie w taki sposób, że jego pejoratywna ocena
wynika już z samego znamienia czasownikowego (opisu podejmowanej przez sprawcę
czynności) bądź wyłania się dopiero w powiązaniu z ustawowo stypizowanym skutkiem.
Łatwo wszak zauważyć, że znamiona, takie jak: „grozi”, „znieważa”, „pomawia”, „znęca
się”, same w sobie zawierają ujemną ocenę czynności przez nie opisywanych. W sferze
zainteresowań prawa karnego pozostaje jednak wiele tego rodzaju zachowań, których
typizacja została dokonana przez ustawodawcę za pomocą określeń – rzec by można
– aksjologicznie indyferentnych, w każdym zaś razie takich, które mogłyby zostać
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
użyte także przy opisie zachowania wywołującego skutki pożądane i z tego względu
wartościowanego dodatnio.
Przykładowo zatem znieważa inną osobę w rozumieniu art. 216 § 1 k.k. tylko ten, kto czyni
to w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby
zniewaga do tej osoby dotarła. Nie zrealizuje zatem znamion tego przestępstwa sprawca,
który dopuści się zniewagi w innych okolicznościach (tzn. pod nieobecność osoby zniewa-
żanej oraz niepublicznie, a przy tym bez wskazanego wyżej zamiaru). Z kolei przestępstwo
rozboju w typie kwalifikowanym (art. 280 § 2 k.k.) popełni m.in. ten, kto posługiwać się
będzie bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środ-
kiem obezwładniającym. Bez użycia takich środków zachowanie sprawcy oczywiście także
będzie przestępstwem, lecz pojawienie się przywołanych tutaj okoliczności modalizujących
będzie prowadzić do realizacji znamion jego typu kwalifikowanego.
W każdym ludzkim zachowaniu, które poddawane jest ocenie z punktu widzenia do- 134
wolnego systemu norm postępowania (np. prawa karnego czy moralności), można
wyodrębnić dwa względnie niezależne aspekty wartościowania. Każde zachowanie może
być bowiem ocenione zarówno ze względu na skutek, jaki ono wywołuje, jak również
– niezależnie od tego, czy ów skutek w ogóle został osiągnięty – ze względu na sens samej
aktywności jako takiej. Jeśli z punktu widzenia systemu norm stanowiącego podstawę
wartościowania skutek oceniony zostanie negatywnie, mówić będziemy o ujemnej jego
wartości. Jeśli natomiast sama aktywność działającego podmiotu, zmierzająca w spo-
sób mniej lub bardziej uświadomiony do negatywnego skutku, z tego właśnie powodu
poddana zostanie dezaprobacie, będziemy mówić o ujemnej wartości zachowania, bez
potrzeby ustalania, czy skutek faktycznie został urzeczywistniony.
Jeśli zatem wśród znamion czynu nie pojawi się skutek typizowanego zachowania,
będziemy mieć do czynienia z przestępstwem formalnym (bezskutkowym),
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
dla którego dokonania wystarczy samo zachowanie sprawcy (np. posiadanie bez wy-
maganego zezwolenia broni palnej – art. 263 § 2 k.k.; prowadzenie pojazdu w stanie
nietrzeźwości – art. 178a k.k.).
Jeśli natomiast znamionami czynu objęty jest również skutek zabronionego zacho-
wania, to znamiona te tworzą przestępstwo materialne (skutkowe), do którego
dokonania dochodzi dopiero z chwilą, gdy ów skutek wystąpi (np. śmierć człowieka
jako skutek zabójstwa – art. 148 k.k.; poważny uszczerbek na zdrowiu jako skutek
przestępstwa z art. 156 § 1 k.k.).
Innymi słowy, materialny lub formalny charakter typu czynu zabronionego zależy nie od
tego, czy faktycznie prowadzi on lub prowadzić może do negatywnych następstw, lecz
jedynie od tego, czy następstwa te zostaną włączone do jego ustawowego opisu. Godząc
się na pewne uproszczenie, można by powiedzieć, że przy przestępstwie formalnym
ustawodawca jest mniej „wymagający”, bo – konstruując je – zadowala się samym nega-
tywnie ocenianym zachowaniem, przy przestępstwie materialnym natomiast oczekuje
także negatywnie ocenianego skutku.
136 W szczególny sposób rozumiane jest w dogmatyce prawa karnego samo pojęcie
skutku. Objęty znamionami przestępstwa skutek tylko niekiedy jest bowiem opi-
sem takiego stanu rzeczy, jaki zwykliśmy nazywać skutkiem także w języku potocznym
(np. śmierć człowieka, uszczerbek na zdrowiu, zniszczenie lub uszkodzenie rzeczy).
Zbieżność taka usuwa zwykle jakiekolwiek wątpliwości co do tego, że mamy do czy-
nienia z przestępstwem materialnym. Często jednak dokonany przez ustawodawcę opis
skutku nie odpowiada naszym potocznym wyobrażeniom o nim. Okazuje się bowiem,
że nie wszystko, co jest skutkiem w rozumieniu prawa karnego, musi się wiązać z jakąś
fizyczną zmianą w świecie zewnętrznym, którą wszak zazwyczaj – w sensie potocznym
– traktujemy jako podstawowy jego atrybut (zwłaszcza jeśli ma ona np. postać szkody
w znaczeniu materialnym). Dla potrzeb prawa karnego pojęciem skutku skłonni jesteśmy
objąć wszelkiego rodzaju zmianę (w tym również zmianę sytuacji, w jakiej znalazło się
dobro chronione prawem), jaką swym zachowaniem może wywołać sprawca.
Przy niektórych typach przestępstw skutkiem jest więc przykładowo sprowadzenie przez
sprawcę bezpośredniego niebezpieczeństwa dla określonego dobra prawnego (np. sprowa-
dzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym), nawet
jeśli niebezpieczeństwo to nie urzeczywistniło się w naruszeniu dobra prawnego.
Mówiąc inaczej – skutek nie zawsze oznaczać będzie naruszenie dobra prawem chro-
nionego, gdyż niekiedy może się on ograniczać wyłącznie do jego narażenia na nie-
bezpieczeństwo.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Powstać może prima facie wątpliwość, czy przy tak szerokim ujmowaniu oraz interpre- 137
towaniu pojęcia skutku wszystkie przestępstwa nie stają się siłą rzeczy przestępstwami
materialnymi. Truizmem jest wszak stwierdzenie, że każde kryminalizowane zachowanie
naraża dobro prawne na niebezpieczeństwo, gdyż w przeciwnym razie nie dałoby się
sensownie wytłumaczyć zakazu jego podejmowania. Z tego punktu widzenia uzasadnio-
na wydaje się więc teza, że każde przestępstwo wywołuje jakiś bliższy lub dalszy skutek,
skoro niesie ono ze sobą niebezpieczeństwo wywołania określonego zła (w przeciwnym
razie nie byłoby przecież społecznie szkodliwe). Rzecz jednak w tym, że przestępstwo
nazywane jest skutkowym dopiero wówczas, gdy ów skutek – np. w postaci narażenia
na niebezpieczeństwo – znajdzie się wśród ustawowych znamion popełnionego przez
sprawcę czynu. W takiej jedynie sytuacji możemy mówić o przestępstwie z narażenia
na niebezpieczeństwo konkretne. Narażenie może zaś (lecz nie musi) zostać przez
ustawodawcę skonkretyzowane w taki właśnie sposób, że znajdzie się ono w opisie typu
czynu zabronionego jako następstwo określonego zachowania. Łatwo więc zauważyć,
że w przypadku przestępstwa materialnego nie chodzi o wywołanie jakiegokolwiek
skutku, lecz jedynie takiego, który jest ustawowo określony. Dopóki skutek taki nie
zostanie przez sprawcę spowodowany, możemy co najwyżej mówić o usiłowaniu, nie
zaś o dokonaniu czynu zabronionego. Ustawodawca może jednak niebezpieczeństwa
grożącego dobru prawnemu nie typizować (a tym samym nie konkretyzować) i wów-
czas pozostaje ono abstrakcyjne (czyli ustawowo nieokreślone), co oczywiście oznacza,
że jego wystąpienie nie jest warunkiem przypisania sprawcy realizacji znamion czynu
zabronionego. Wówczas zaś mówimy o przestępstwie z narażenia na niebezpieczeństwo
abstrakcyjne, które jest przestępstwem formalnym.
i z k przy zy o y oraz ko p o u mo a ia
pra i kar ym
W nauce prawa karnego powstawało wiele teorii bardzo różnie ujmujących istotę związ-
ku przyczynowego.
Pod adresem tej teorii formułowane są jednak bardzo poważne zarzuty, w świetle których
powstać może wątpliwość co do jej teoretycznej oraz metodologicznej poprawności. Jej
ułomność teoretyczna bierze się m.in. stąd, że – ujmując niezbędność warunku w sen-
sie niemożności jego wykluczenia z łańcucha zdarzeń bez jednoczesnej eliminacji lub
modyfikacji skutku – jesteśmy zmuszeni do analizowania hipotetycznych powiązań
kauzalnych. Jeśli zaś – badając takie powiązania przy zastosowaniu tzw. testu warun-
ku sine qua non – spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy skutek wystąpiłby także
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Gdybyśmy przykładowo chcieli za pomocą testu warunku sine qua non ustalić, czy każdy
z żołnierzy plutonu egzekucyjnego celnym strzałem w serce przyczynił się do śmierci ska-
zańca, musielibyśmy nieuchronnie dojść do wniosku, że żaden z oddanych strzałów nie
stanowił tak rozumianej przyczyny (tzn. warunku koniecznego), albowiem każdy z nich
można by z osobna (alternatywnie) wyeliminować, a skutek i tak by nastąpił.
142 Spośród wielu koncepcji, których znaczna część już dawno odeszła w zapomnienie,
najbardziej znana jest teoria adekwatnego związku przyczynowego. Według tej
teorii, stworzonej u schyłku XIX w. przez J. von Kriesa, logika oraz lekarza z Freiburga,
więź kauzalna między zdarzeniem A oraz zdarzeniem B istnieje tylko wówczas, gdy
zwykle, typowo i przeciętnie (a więc zgodnie z jakąś ogólną regułą czy tendencją) zda-
rzenie A prowadzi do wystąpienia zdarzenia B. Teoria adekwancji pozwala zatem na
wyeliminowanie z łańcucha kauzalnego tych zdarzeń, które w sposób całkowicie nie-
oczekiwany i w pewnym sensie niezwykły wywołały prawnokarnie relewantny skutek.
Unika ona także charakterystycznego dla teorii warunkowości regresu ad infinitum,
wykluczając jednocześnie przyczynowość w tych sytuacjach, w których skłonni jesteśmy
dopatrywać się jedynie przypadku. Przez długi czas kwestię sporną stanowiło pytanie,
z jakiego punktu widzenia oceniać należy adekwatność skutku: czy uwzględniać punkt
widzenia sprawcy czy obiektywnego obserwatora oraz czy brać przy tym pod uwagę
jedynie informacje dostępne ex ante czy może całą wiedzę uzyskaną ex post. Dominuje
pogląd, że podmiot oceniający (sędzia) powinien ocenę adekwatności formułować tak,
jak uczyniłby to ze stanowiska ex ante obiektywny obserwator, posiadając nie tylko
wiedzę przedstawiciela określonej grupy społecznej lub zawodowej, lecz dysponując
także wiedzą szczególną konkretnego sprawcy.
Jeśli więc przykładowo A nakłania B do podróży samolotem, który ulega katastrofie na sku-
tek eksplozji bomby podłożonej przez terrorystów, to oczywiście nie stwarza on w ten spo-
sób adekwatnego warunku śmierci, gdyż przeciętny obserwator potraktowałby takie zda-
rzenie jako zbyt mało prawdopodobne. Inaczej byłoby jednak wówczas, gdyby A wiedział,
że planowany jest zamach terrorystyczny, gdyż ta jego szczególna wiedza przypisywana jest
również podmiotowi oceniającemu, który przy jej uwzględnieniu musiałby ocenić podróż
jako bardzo niebezpieczną. W rezultacie należałoby przyjąć, że A stworzył adekwatną przy-
czynę śmierci B, realizując tym samym znamiona umyślnego zabójstwa.
zaktualizowania się danego prawa. Kauzalne wyjaśnienie skutku stanowi zatem ontolo-
giczną przesłankę jego przypisania konkretnemu sprawcy (w gruncie rzeczy niezależnie
od tego, czy działał on, czy też zaniechał określonego działania). Istotne jest bowiem nie
to, że sprawca w konkretnym przypadku działania zaniechał, lecz jedynie wyjaśniona na
płaszczyźnie ontologicznej wartość kauzalna działania (wykonanego lub zaniechanego)
z punktu widzenia prawnokarnie relewantnego skutku.
144 W polskiej nauce prawa karnego dominuje koncepcja tzw. monistycznego ujmo-
wania czynu jako pojęcia nadrzędnego nad działaniem i zaniechaniem. Według
tej koncepcji zaniechanie będące jedną z postaci czynu można określić jako powstrzy-
manie się przez podmiot od wymaganego od niego i obiektywnie możliwego w danym
czasie i miejscu działania w określonym kierunku. Nie da się zatem sprowadzić istoty
zaniechania do samej tylko bezczynności jako takiej. Zaniechanie ujmowane jako bez-
czynność w żaden sposób nieukierunkowana (niebędąca zaprzeczeniem spodziewanej
przez obserwatora aktywności) trudne byłoby do wyodrębnienia (spostrzeżenia), a – co
więcej – brak byłoby jakichkolwiek podstaw, aby przypisać je konkretnemu sprawcy.
Dlaczego np. prowadzące do śmierci dziecka zaniechanie jego nakarmienia miałoby
zostać przypisane matce, skoro nie tylko ona okazała się bezczynna, ale również wszyscy
ci (tzn. w gruncie rzeczy bliżej nieokreślony krąg podmiotów), którzy także dziecka
nie nakarmili.
145 Aby problemów tego rodzaju uniknąć, przyjmuje się w dogmatyce prawa karnego,
że zaniechanie jest bezczynnością wiążącą się z konkretną sytuacją, w której od
danego podmiotu oczekuje się – w związku z ciążącym na nim obowiązkiem – dzia-
łania w określonym kierunku. Stwierdzenie takie ujawnia jednak zasadniczą różnicę
zachodzącą między działaniem i zaniechaniem, traktowanymi tradycyjnie jako dwie
postacie tego samego pojęcia czynu. Rzecz bowiem w tym, że działanie jest zjawiskiem
realnym (kompleksem ruchów dostrzegalnych dla zewnętrznego obserwatora) oraz
dającym się ująć na płaszczyźnie czysto ontologicznej, podczas gdy zaniechania do sfery
bytu sprowadzić się nie da. Zaniechanie nie istnieje przecież samo przez się, lecz jedynie
w kontekście naszych oczekiwań. Gdybyśmy wszak od matki nie oczekiwali nakarmienia
dziecka, to jej zaniechania w ogóle nie zauważylibyśmy. Zaniechania nie sprowadzamy
zatem do płaszczyzny ontologicznej, bo jest to po prostu niemożliwe, lecz sytuujemy je
również na płaszczyźnie normatywnej. Bez normy nakładającej obowiązek działania
nie jesteśmy bowiem w stanie wyodrębnić zaniechania. Wynika stąd dalszy wniosek,
że stwierdzenie, iż działanie i zaniechanie to dwie formy tego samego zjawiska czynu,
jest dość daleko idącym uproszczeniem.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Jeśli na sprawcy nie ciążył w chwili zaniechania prawny szczególny obowiązek zapo- 147
biegnięcia skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego, może on odpowiadać
jedynie za przestępstwo formalne, o ile oczywiście znamiona takiego przestępstwa
zrealizował swym zaniechaniem działania w oczekiwanym przez prawo kierunku.
Przypisanie czynu zabronionego nastawionego na zachowanie w postaci zaniechania
opisanej w typie czynności, niewymagającego powstania określonego skutku (przestęp-
stwo formalne z zaniechania) nie stwarza szczególnych problemów, gdyż sprowadza się
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
do wykładni użytego w typie zwrotu, np. „nie udziela pomocy” (art. 162 k.k.), „zataja
prawdę” (art. 233 k.k.) w kontekście pozostałych znamion danego typu.
148 Obowiązek zapobiegnięcia skutkowi musi mieć charakter szczególny, czyli adresowany
do oznaczonej grupy osób. Nie wystarcza zaś jakiś nieskonkretyzowany obowiązek
ogólny mający w szczególności postać nakazu moralnego. Dopiero bowiem zindywi-
dualizowany oraz skonkretyzowany obowiązek zapobieżenia skutkowi czyni ze sprawcy
tzw. gwaranta. Przestępne niezapobiegnięcie skutkowi będzie zatem zachowaniem,
którego podmiot określony jest indywidualnie.
Zgodnie z zasadą, że nikt nie jest zobowiązany do czynienia rzeczy niemożliwych (ad
impossibilia nemo obligatur), również od gwaranta można domagać się tylko takiego
zachowania, któremu jest on w stanie podołać, aby zapobiec skutkowi stanowiącemu
znamię czynu zabronionego.
149 Pogląd, że nowoczesnego systemu prawa karnego nie da się oprzeć wyłącznie na
kauzalności (tak jak to czynili przedstawiciele szkoły klasycznej), znalazł już swe
stałe miejsce także w literaturze polskiej. Nikt rozsądny nie może przecież wymagać,
aby za sprawcę ustawowo stypizowanego skutku uznawać każdego, kto jedynie przy-
czynił się do jego wystąpienia. Stwierdzenie, że leżąca u podstaw przepisu karnego
norma zabrania przyczynowego wywołania negatywnego skutku jako takiego, byłoby
równoznaczne ze skazaniem człowieka na całkowitą bezczynność. Akceptując trady-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
cyjny punkt widzenia klasycznej teorii prawa karnego, należałoby przyjąć, że ustawową
istotę przestępstwa skutkowego wypełniają wszystkie zachowania, które przyczyniły się
(lub też raczej współprzyczyniły) do jego powstania. Doszlibyśmy jednak wówczas do
absurdalnego wniosku, że przykładowo nawet producenci broni palnej są sprawcami
wszystkich zabójstw popełnionych z jej użyciem. I chociaż w tak oczywistej sytuacji
niepodobna sensownie mówić o ich odpowiedzialności karnej, to z punktu widzenia
systemu kauzalnego jej wyłączenie dość trudno uzasadnić. Zbyt ogólne byłoby wszak
odwoływanie się do materialnej istoty czynu zabronionego, czyli np. stwierdzenie, że
tego rodzaju działalność staje się prawnokarnie obojętna dzięki brakowi społecznej
szkodliwości. Nie jest również dostatecznym pocieszeniem fakt, że odpowiedzialność
producentów broni w najgorszym przypadku musiałaby zostać wykluczona ze względu
na brak winy lub wystąpienie jakiejś okoliczności wyłączającej bezprawność. W istocie
mamy bowiem tutaj do czynienia z sytuacją, w której nie doszło wcale do realizacji
znamion. Na tym etapie problem nie sprowadza się więc do tego, aby w taki czy inny
sposób móc przekonywająco uzasadnić wykluczenie odpowiedzialności producenta
broni palnej za spowodowane nią śmiertelne skutki (gdyż sugerowałoby to, że czynimy
tak w pewnym sensie na zasadzie wyjątku od reguły), lecz by wykazać, że w rozumieniu
prawa karnego nie jest on w ogóle ich sprawcą.
Chcąc jednak dojść do takiego ustalenia, nie można poprzestać na zbadaniu obiek- 150
tywnej oraz z natury rzeczy zbyt daleko sięgającej przyczynowości, lecz – ograni-
czając ją dla potrzeb prawa karnego na płaszczyźnie normatywnej – trzeba odpowiedzieć
na pytanie, pod jakimi warunkami skutek mógłby także według prawnych kryteriów
oceny zostać przypisany człowiekowi jako jego dzieło. Nazwanie kogokolwiek sprawcą
prawnokarnie relewantnego skutku nie może przeto opierać się wyłącznie na obiek-
tywnie ujmowanym związku przyczynowym, lecz musi mieć także swe normatywne
podstawy. Dopiero bowiem uwzględnienie odpowiedniego kryterium normatywnego,
w swej istocie zasadniczo różniącego się od przyczynowego powiązania zachowania
sprawcy z negatywnym skutkiem, może prowadzić do jego prawnokarnego przypi-
sania. Trzeba przyznać, że zwolennicy przedstawionych wyżej indywidualizujących
teorii kauzalnych prawidłowo dostrzegali potrzebę wypracowania takiego kryterium
i w istocie – modyfikując owe teorie – szukali koncepcji prawnokarnego przypisania.
Błąd ich polegał jednak na tym, że kryterium to starali się sytuować na płaszczyźnie
obiektywnej z natury rzeczy przyczynowości, naruszając tym samym w niedający się
zaakceptować sposób jej ontologiczną strukturę. Niewątpliwie rację miał natomiast
K. Buchała, pisząc przed laty, że w dogmatyce prawa karnego jest miejsce na ogólną
naukę o obiektywnym przypisaniu skutku stanowiącego znamię czynu zabronionego, tak
jak jest w niej również miejsce na naukę o związku przyczynowym. Fundamentalną tezę
nauki o obiektywnym przypisaniu skutku wyrazić można by w stwierdzeniu, że oprócz
ustalenia – na pierwszym etapie – związku przyczynowego między zachowaniem
sprawcy a skutkiem niezbędna jest również – na drugim już etapie – odpowiedź na
pytanie, czy sprawcy skutek ten można obiektywnie przypisać, co wymaga rozważenia
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
znaczenia fakt, że ten sam skutek wystąpiłby prawdopodobnie również przy zachowaniu
odpowiednim, tzn. mieszczącym się w granicach dopuszczalnego ryzyka. Tam bowiem,
gdzie sprawca granice te przekracza, nie ma miejsca na niedające się zweryfikować
przypuszczenia lub wątpliwości, które mogłyby działać na jego korzyść. Jednocześnie
jednak zachowanie generalnie nieodpowiednie, które in concreto nie zawiera w sobie
ryzyka większego niż zgodne z prawem zachowanie alternatywne, pozostaje prawno-
karnie obojętne i – jako takie – nie może prowadzić do przyjęcia odpowiedzialności
karnej. Przypisanie wykluczone jest również wtedy, gdy sprawca – modyfikując jedynie
przebieg przyczynowy – zmniejszył zagrażające dobru prawnemu niebezpieczeństwo,
a tym samym przyczynił się do polepszenia sytuacji, w jakiej dobro to się znalazło.
Sytuacja taka bardzo często aktualizuje się np. przy zabiegach lekarskich.
pogląd, że wobec toczącego się przed laty oraz w istocie chyba nierozwiązywalnego
sporu co do przyczynowości zaniechania prawnokarne przypisanie skutku komuś, kto
zaniechał określonego działania, odbywa się wyłącznie na płaszczyźnie normatywnej.
Przypisanie to musi mieć zatem swe ontologiczne podstawy, problematyki kauzalnej
nie sposób zaś przy nim uniknąć.
Trafne jest zatem twierdzenie, że typ czynu zabronionego tworzą nie tyko zna-
miona określające jego stronę przedmiotową, lecz także znamiona strony pod-
miotowej, zawierające charakterystykę przeżyć psychicznych sprawcy, jakie towarzy-
szą jego zachowaniu się zewnętrznemu, stanowiąc niezbędny „podkład” psychiczny
tego zachowania (I. Andrejew, Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja
przestępstw, Warszawa 1978, s. 197). Do tej grupy znamion należy przede wszystkim
umyślność oraz nieumyślność, a także kombinacja obu tych form, albowiem nie da
się skonstruować typu czynu zabronionego, który byłby pozbawiony opisywanej tymi
znamionami strony podmiotowej. W każdym typie musimy zatem znaleźć znamię
umyślności lub nieumyślności. Co więcej, znamiona te niekiedy stanowią podstawę
istotnego różnicowania typów, których strona przedmiotowa okazuje się identyczna.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Najlepszy przykład stanowi zabójstwo (art. 148 k.k.) oraz nieumyślne spowodowanie
śmierci (art. 155 k.k.), które – będąc wszak zachowaniami prowadzącymi do tego samego
rezultatu – są zupełnie inaczej postrzegane oraz oceniane (odpowiednio jako zbrodnia oraz
występek) wyłącznie ze względu na ich stronę podmiotową.
my l o i i umy l o zy u zabro io o
159 Poszukując w ustawie określenia strony podmiotowej popełnianego przez sprawcę prze-
stępstwa, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na treść art. 8 k.k. Stanowi on,
że zbrodnia (czyli przestępstwo, o którym mowa w art. 7 § 2 k.k.) może być popełniona
tylko umyślnie, występek zaś (czyli przestępstwo określone w art. 7 § 3 k.k.) może być
popełniony zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, jeżeli ta druga możliwość expressis
verbis wynika z przepisu ustawy.
W pełni racjonalne jest przyjęcie takiej techniki legislacyjnej, przy której znamię
umyślności jest dorozumiane (bez potrzeby artykułowania go wprost), jeżeli do
zespołu znamion nie należy nieumyślność.
my l y zy zabro io y
Z umyślnym zabójstwem mamy do czynienia zarówno wówczas, gdy sprawca chce spowo-
dować skutek śmiertelny, jak i wtedy, gdy z wystąpieniem takiego skutku się godzi.
Jest jednak pewna stosunkowo nieliczna grupa przestępstw, które ustawodawca typizuje
w taki sposób, że do ich popełnienia dojść może wyłącznie w zamiarze bezpośrednim.
Ma to miejsce w przypadku wprowadzenia do opisu czynu zabronionego dodatkowych
znamion strony podmiotowej, charakteryzujących szczególne nastawienie sprawcy
(np. cel jego działania).
Kradzież może być popełniona tylko w zamiarze bezpośrednim, ponieważ z realizacją jej
znamion mamy do czynienia wówczas, gdy sprawca zabiera cudzą rzecz ruchomą w wyraź-
nie określonym przez ustawodawcę celu, tzn. w celu przywłaszczenia.
Każde umyślne popełnienie czynu zabronionego musi mieć swe podłoże intelek-
tualne, na które składa się określonego rodzaju wiedza oraz świadomość obejmu-
jąca okoliczności stanu faktycznego, w jakich sprawca funkcjonuje. Nie może on wszak
chcieć lub godzić się na coś, z czego w ogóle nie zdaje sobie sprawy. Jego celem nie może
być np. przywłaszczenie cudzej rzeczy, jeśli rzecz tę postrzega jako niczyją. Podłożem
zamiaru w obu jego postaciach jest zatem świadomość występowania okoliczności,
które stanowią swoisty kontekst dla owego chcenia lub godzenia się.
Aby zatem przypisać sprawcy umyślną realizację znamion czynu zabronionego, trzeba
w pierwszej kolejności ustalić, że był on świadomy występowania tych wszystkich
okoliczności, które współtworzą jego stronę przedmiotową. Umyślne (zamierzone)
popełnienie czynu zabronionego nie wymaga natomiast świadomości sprawcy co do
tego, że popełniany czyn jest bezprawny. Sprawca może bowiem czegoś chcieć lub na coś
się godzić, nie znając oceny prawnej tego, czego chce lub na co się godzi, czyli – innymi
słowy – nie mając świadomości bezprawności podejmowanego zachowania. Nieświa-
domość bezprawności nie wyłącza zatem umyślności, lecz – jeśli była usprawiedliwiona
– wyłączyć może winę sprawcy (art. 30 k.k.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
163 Zamiar bezpośredni zachodzi wówczas, gdy sprawca chce popełnienia czynu
zabronionego (art. 9 § 1).
Kraków 1998, s. 91 i n.; M. Rodzynkiewicz, Próba analizy..., s. 777 i n.; P. Kardas, Glosa
do wyroku SN z 11.01.1993 r., WRN 122/92, s. 100 i n.). Na płaszczyźnie wolicjonalnej
zamiar bezpośredni opisywany jest jednolicie jako towarzysząca zachowaniu sprawcy
chęć popełnienia czynu zabronionego.
165 Sporo miejsca w orzecznictwie sądowym poświęcono rozważaniom na temat tzw. za-
miaru nagłego oraz – stanowiącego jego przeciwieństwo – zamiaru przemyślanego.
Wyrażony został m.in. pogląd, że z zamiarem nagłym łączy się mniejszy stopień
winy. „Sprawca nie ma bowiem wystarczającej dyspozycji czasowej i warunków
wszechstronnego przemyślenia czynu i podejmuje taką decyzję określonego zachowania
się, której – być może – w innych warunkach by nie podjął. Decyzja określonego zacho-
wania się podjęta w sposób nagły, pod wpływem emocji, bez możliwości racjonalnego
rozważenia okoliczności, których rozważenie mogło doprowadzić do innego zachowania
się, jest bez wątpienia mniej naganna od zamiaru przemyślanego, gdy sprawca ma czas
i możliwość wszechstronnego przemyślenia czynu, a jednak przestępstwo z rozmysłem
przygotowuje i następnie wykonuje” (wyrok SN z 27.10.1995 r., III KRN 118/95, Prok.
i Pr.-wkł. 1996/4, poz. 1). W innym, dotyczącym także tej kwestii, orzeczeniu czytamy
natomiast, że zamiar nagły „przyjmuje się w sytuacjach, gdy sprawca działał bez rozwa-
żenia okoliczności zachowania, w związku z tym bez typowego procesu walki motywów.
Jest to pojęcie, którym posługuje się praktyka dla zaznaczenia mniejszego stopnia
winy [podkr. aut.] w przeciwieństwie do zamiaru przemyślanego (dolus praemeditatus),
który ma zawierać wyższy stopień winy”. Zamiar nagły powstaje zwykle wtedy, gdy
sprawca jest zaskoczony okolicznościami zewnętrznymi, np. zachowaniem innej oso-
by, i – postrzegając grożące mu niebezpieczeństwo oraz znajdując się pod presją czasu
– podejmuje decyzję określonego zachowania, której być może by nie podjął, gdyby
prawidłowo, tzn. bez emocji, mógł rozważyć wszelkie okoliczności (por. wyrok SA
w Gdańsku z 11.04.1996 r., II AKa 71/96, OSA 1996/11–12, poz. 45). Zamiar przemy-
ślany świadczy natomiast o premedytacji sprawcy oraz wskazuje na większe natężenie
jego złej woli w dążeniu do realizacji znamion czynu zabronionego.
Nie wchodząc głębiej w prowadzone w piśmiennictwie karnistycznym spory wokół ele- 168
mentów konstytuujących stosunek wolitywny w postaci „godzenia się”, należy wskazać,
że kryterium decydującym o przyjęciu zamiaru ewentualnego jest z jednej strony brak
chęci popełnienia czynu zabronionego (okoliczność negatywna), z drugiej natomiast
stopień prawdopodobieństwa dostrzegany przez sprawcę uświadamiającego sobie fakt,
że w konkretnym układzie okoliczności faktycznych możliwe jest popełnienie przez
niego czynu zabronionego (co do propozycji interpretacyjnych związanych z ustawowym
zwrotem „godzi się” zob. szerzej J. Makarewicz, Kodeks karny..., s. 77; W. Wolter, Nauka
o przestępstwie..., s. 127; J. Waszczyński [w:] Prawo karne w zarysie. Nauka o ustawie
karnej i przestępstwie, red. J. Waszczyński, Łódź 1992, s. 211; K. Buchała, Prawo karne...,
s. 312 i n.; M. Rodzynkiewicz, Próba analizy..., s. 76 i n.; A. Wąsek, Kodeks karny..., t. 1,
s. 99 i n.; A. Gubiński, Zasady prawa karnego, Warszawa 1996, s. 68). Ponieważ o ele-
mentach charakteryzujących stronę podmiotową należy się wypowiadać na podstawie
całokształtu okoliczności zdarzenia przestępnego, wydaje się, że o istnieniu po stronie
sprawcy zamiaru ewentualnego będzie decydować zarówno to, iż miał on świadomość
wysokiego stopnia prawdopodobieństwa tego, że – podejmując określone zachowanie
– może popełnić czyn zabroniony, jak i to, że nie podjął on żadnych działań zmniejsza-
jących stopień prawdopodobieństwa popełnienia tego czynu (por. A. Zoll [w:] K. Bu-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
chała, A. Zoll, Kodeks karny..., 1998, s. 95–96; A. Wąsek, Kodeks karny..., t. 1, s. 100–101;
J. Giezek, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, Warszawa 2012, s. 57–58).
170 W literaturze została przed laty wysunięta przez Igora Andrejewa propozycja, aby
obok zamiaru bezpośredniego i ewentualnego rozróżniać jeszcze trzecią jego for-
mę, która została nazwana zamiarem niby-ewentualnym (dolus quasi-eventualis). Jego
osobliwość miałaby polegać na tym, że wprawdzie występuje „chcenie” w stosunku do
znamienia czasownikowego, lecz brak jest w świadomości odbicia rzeczywistości w po-
staci w pełni odpowiadającej znamionom strony przedmiotowej, przy czym występuje
„godzenie się” na możliwość, że rzeczywistość znamiona te zawiera (por. I. Andrejew,
Ustawowe znamiona czynu..., s. 207). Brak pewności dotyczyć może znamion przedmiotu
czynności wykonawczej, znamion czasu, miejsca i sytuacji.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Taką postać strony podmiotowej stanowi sytuacja, w której sprawca w zamiarze bezpośred-
nim doprowadza bardzo młodą osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej
czynności seksualnej, co – gdyby to była małoletnia poniżej 15 lat – oznacza realizację zna-
mion przestępstwa stypizowanego w art. 200 k.k., nie mając wszakże pewności, lecz tylko
godząc się na to, że osoba ta lat 15 jeszcze nie ukończyła.
Zważywszy na trudności, jakie mogą się wyłonić przy wyznaczaniu granicy między
zamiarem bezpośrednim a zamiarem ewentualnym, należałoby uznać – uwzględniając
kontekst jurydyczny oraz racjonalnie uzasadnione założenia kryminalnopolityczne – że
z tym pierwszym mamy do czynienia wówczas, gdy:
– pokrywa się on z celem zachowania sprawcy, o ile prawdopodobieństwo jego
osiągnięcia nie jest zbyt niskie (a zatem cel jest jedynie jakimś irracjonalnym
pragnieniem wystąpienia określonego stanu rzeczy);
– jest w przekonaniu sprawcy nieuchronnym produktem ubocznym;
– jest produktem ubocznym tak wysoce prawdopodobnym, że liczenie na to, że on
nie wystąpi, jest zdawaniem się na „łut szczęścia” lub „czysty przypadek”.
i umy l y zy zabro io y
rak zamiaru
172 Z zamiarem – o czym była już mowa – mamy do czynienia wówczas, gdy sprawca
chce popełnić czyn zabroniony albo, przewidując możliwość jego popełnienia,
na to się godzi. Brak zamiaru mógłby przeto oznaczać brak chęci lub chociażby tylko
swoistej biernej aprobaty, czyli – innymi słowy – godzenia się na realizację znamion
czynu zabronionego. Z wielu powodów interesująca wydaje się teza, że na tym właśnie
polega zasadnicza różnica – także z czysto semantycznego punktu widzenia – między
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Można powiedzieć, że jeśli sprawca nie przewiduje możliwości spowodowania swym za-
chowaniem skutku śmiertelnego, to nie może również myśleć o tym, że skutku takiego nie
chce lub nań się nie godzi. Irracjonalne byłoby wszak oczekiwanie, aby w psychice sprawcy
w jakikolwiek sposób zaznaczył się brak zamiaru wystąpienia takiego stanu rzeczy, który
w ogóle nie był przez niego brany pod uwagę.
W literaturze prawa karnego dość rozpowszechniony jest jednak pogląd, że nie- 173
umyślność nie jest kategorią czysto psychologiczną ani prostym zaprzeczeniem
umyślności, które miałoby oznaczać, że w psychice sprawcy nie zaszły w związku z jego
zachowaniem procesy psychiczne odpowiadające umyślności, lecz stanowi także kate-
gorię jurydyczną, w której – oprócz określonego stanu psychicznego towarzyszącego
procesowi decyzyjnemu, związanemu z zachowaniem doprowadzającym do popełnie-
nia czynu zabronionego – wyraźnie zaznacza się obiektywna wadliwość tego procesu,
oceniana z punktu widzenia oczekiwania racjonalnego jego przebiegu, a wynikająca
z popełnionych przez sprawcę błędów (por. K. Buchała [w:] K. Buchała, Z. Ćwiąkalski,
M. Szewczyk, A. Zoll, Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna, red. K. Buchała,
Warszawa 1994, s. 60–61). Innymi słowy, według powoływanego tutaj poglądu nie-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
umyślność traktowana jest nie tylko jako określonego rodzaju psychologiczny stan
rzeczy, lecz także jako kategoria normatywna.
Gdyby jednak nawet przyjąć, że umyślność oznacza coś więcej niż sam zamiar, nie-
umyślność zaś – to nie tylko jego brak, to przy wymagającym ewentualnej weryfikacji
założeniu, iż warstwa normatywna umyślności i nieumyślności jest pod wieloma wzglę-
dami porównywalna, zasadniczej różnicy między nimi upatrywać należałoby właśnie
na płaszczyźnie psychologicznej.
i za o a i yma a ostro o i
175 W życiu społecznym istnieje wiele dziedzin, w których reguły postępowania od dłuższe-
go już czasu stanowią przedmiot szczególnego zainteresowania prawników. Wystarczy
wspomnieć chociażby o komunikacji, medycynie, sporcie lub obrocie gospodarczym.
Status prawny reguł formułowanych zarówno w tych, jak i w wielu innych dziedzinach
ludzkiej aktywności jest mocno zróżnicowany. Część z nich tworzy bowiem skodyfiko-
wany, wyodrębniony w samodzielnych aktach prawnych system norm (wynikających
np. z przepisów ustawy z 20.06.1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, Dz.U. z 2020 r.
poz. 110 ze zm.), których naruszenie może spowodować określone konsekwencje praw-
ne, niezależnie od ewentualnej realizacji znamion czynu zabronionego. Jednocześnie
istnieją jednak również takie reguły, które mają charakter norm niepisanych, chcia-
łoby się powiedzieć – zwyczajowych, wynikających z doświadczenia życiowego oraz
gromadzonej w praktycznym działaniu wiedzy kauzalnej, często bardziej potocznej
niż naukowej. Do grupy tej należą przede wszystkim reguły obowiązujące w tych sfe-
rach ludzkiej aktywności, których nie sposób ograniczyć lub kontrolować, poddając je
– w drodze jakiejś globalnej kodyfikacji – ścisłej reglamentacji ustawodawcy. Niemniej
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zwraca się także uwagę, że reguły ostrożności – których przestrzeganie, zgodnie z treścią
art. 9 § 2 k.k., jest wymagane w „danych okolicznościach” – nie są ustalane w oderwaniu
od określonej sytuacji faktycznej, lecz muszą być dostosowane do obecnie występujących
warunków (por. A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll, Warszawa 2012,
s. 154). Takie „dopasowywanie” reguł do konkretnej sytuacji nie sprzyja ich ujmowaniu
w sposób abstrakcyjny i zgeneralizowany. Generalizacja reguł ostrożności wcale nie musi
też sprzyjać minimalizowaniu ryzyka zagrażającego dobru prawem chronionemu. Nie da
się zaprzeczyć, że są takie sytuacje, w których – ze względu na ich specyfikę (nietypowość)
– przestrzeganie reguł ostrożności może okazać się z jednej strony niewystarczające,
z drugiej zaś zupełnie nieprzydatne dla uniknięcia negatywnych następstw.
Niewystarczające będzie ono np., gdy sprawca uświadomi sobie, że z uwagi na szczegól-
ne okoliczności konkretnego przypadku powinien w celu uniknięcia przewidywanego
skutku uczynić więcej, niż wymaga od niego generalnie unormowany obowiązek.
niż jej naruszenie (jeśli np. uniknięcie zderzenia z innym pojazdem wymaga przyspie-
szenia powyżej prędkości administracyjnie dozwolonej).
177 Nasuwa się także pytanie, czy niezachowanie obowiązujących w obrocie reguł postępo-
wania staje się relewantne tylko wówczas, gdy mowa jest o nieumyślnie popełnianym
czynie zabronionym, czy też powinny one spełniać taką samą funkcję również na płasz-
czyźnie umyślnie realizowanego czynu zabronionego. Od pewnego czasu w literaturze
dość wyraźnie dominuje pogląd, że traktowanie naruszenia obowiązujących w obrocie
reguł jako warunku zgodności zachowania sprawcy z ustawową określonością niesłusz-
nie ograniczone jest tylko do przestępstw nieumyślnych (por. A. Zoll, Okoliczności
wyłączające bezprawność czynu, Warszawa 1982, s. 35; tenże, Odpowiedzialność..., s. 43;
por. także J. Giezek, Przyczynowość oraz przypisanie..., s. 96 i n.). Dostrzegany jest zatem
fakt, że do naruszenia reguł w gruncie rzeczy dochodzi niezależnie od tego, jaka jest
strona podmiotowa czynu zabronionego. Jeżeli bowiem do przesłanek czynu popełnia-
nego nieumyślnie zaliczymy obowiązek ostrożności lub – mówiąc szerzej – obowiązek
przestrzegania reguł postępowania wobec dobra prawnego formułowany na podstawie
dającego się przewidzieć związku między określonym zachowaniem a skutkiem, to obo-
wiązku takiego nie możemy na płaszczyźnie umyślnie popełnianego czynu zabronionego
odrzucać tylko dlatego, że sprawca świadomie dążył do osiągnięcia negatywnego skutku.
Trafna wydaje się zatem konkluzja, że niezachowanie wymaganej ostrożności lub – mó- 178
wiąc ogólniej – naruszenie reguły postępowania wobec dobra prawnego samo przez się
nie charakteryzuje strony podmiotowej czynu zabronionego ani w żaden sposób nie
jest od niej uzależnione, a tym samym nie może również stanowić przesłanki jej różni-
cowania. Umyślności albo nieumyślności nie można postrzegać jako rezultatu owego
naruszenia, mającego wszak charakter czysto obiektywny i przedmiotowy. Innymi słowy,
umyślność/nieumyślność, z jednej strony, oraz naruszenie reguły postępowania, z drugiej
strony, stanowią dwie niezależne od siebie przesłanki bezprawnej realizacji znamion
czynu zabronionego. W konsekwencji błędem byłoby więc utożsamianie umyślności
i nieumyślności z umyślnie albo nieumyślnie popełnianym czynem zabronionym,
którego nie da się sprowadzić do samej tylko strony podmiotowej. Jego elementem
konstytutywnym jest bowiem obiektywne naruszenie jakiejś reguły postępowania wo-
bec dobra prawnego, któremu – wbrew sugestiom, jakie prima facie mogłoby wynikać
z łącznej interpretacji przepisów art. 9 § 1 i 2 k.k. – znaczna część doktryny skłonna
jest powierzyć identyczną funkcję zarówno przy umyślnej, jak i nieumyślnej realizacji
ustawowych znamion.
Szczególnego rodzaju problemy pojawiają się jednak wówczas, gdy próbujemy określić 180
wartość kauzalną nieostrożności, jaką przedstawia ona z punktu widzenia realizacji
znamion czynu zabronionego. Analiza związku przyczynowego jest bowiem o wiele
mniej skomplikowana, gdy sprowadza się ona do odpowiedzi na ogólnie postawione
pytanie, czy określone zdarzenie ujmowane całościowo było w konkretnym przypadku
warunkiem skutku, staje się zaś bardzo trudna (a niekiedy wręcz przekraczająca ludzkie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Posługując się przykładem ilustrującym rozważaną kwestię, można zadać pytanie, w jakim
stopniu odpowiedzialność kierowcy, który – jadąc z nadmierną prędkością – spowodował
wypadek drogowy, zależeć powinna od wykazania, że wypadek ten wydarzyłby się z więk-
szym lub mniejszym prawdopodobieństwem również wówczas, gdyby kierowca prowadził
swój pojazd z prędkością dozwoloną.
184
W związku z tak ujętą przesłanką powstają dwa zasadnicze pytania:
1) czy przewidywalność możliwości popełnienia czynu zabronionego ma charakter
obiektywny czy raczej subiektywny;
2) czy wobec faktu, że ustawodawca odróżnia przewidywanie (świadomość aktual-
ną pojawiającego się prawdopodobieństwa popełnienia czynu zabronionego) od
jego możliwości (świadomości potencjalnej), został zachowany – wbrew deklara-
cjom twórców Kodeksu karnego – podział na tzw. świadomą nieumyślność oraz
nieświadomą nieumyślność, czyli, innymi słowy, na lekkomyślność i niedbal-
stwo.
Wniosku takiego nie sposób jednak pogodzić z odpowiedzią na drugie z po- 187
stawionych pytań, przy którym z łatwością można wykazać, że ustawodawca
definitywnie zerwał z podziałem na lekkomyślność i niedbalstwo, co – z uwagi na
brak zróżnicowania prawnokarnych konsekwencji ze względu na postać nieumyślno-
ści – można by nawet zaakceptować. Słuszny wydaje się bowiem argument twórców
kodeksu, powołany w uzasadnieniu do jego projektu, że dla przyjęcia nieumyślności
jako strony podmiotowej czynu zabronionego nie ma znaczenia, czy sprawca działał
lekkomyślnie, czy niedbale, badania zaś nad ustaleniem tych norm nieumyślności
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Trafny jest zatem wniosek, iż brak podstaw do stwierdzenia, że bardziej zarzucalna jest nie-
umyślność kierowcy, który – bagatelizując znak drogowy ograniczający prędkość – liczył
się z możliwością spowodowania wypadku, lecz nadmiernie zaufał swoim umiejętnościom,
od nieumyślności kierowcy, któremu całkowicie zabrakło wyobraźni, aby wypadek drogo-
wy w ogóle brać pod uwagę (tzn. przewidywać jego możliwość).
189 W tym kontekście nasuwa się jednak jeszcze jeden, nieco odmienny sposób
zinterpretowania omawianego fragmentu art. 9 k.k. Punkt wyjścia powinna sta-
nowić relacja, jaka zachodzi między przewidywaniem a możliwością przewidywania.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że relacja ta jest niesymetryczna w tym
znaczeniu, że przewidywanie stanowi empiryczne potwierdzenie przewidywalności, ale
nie odwrotnie. Wszystko bowiem, co zostało przewidziane, jest właśnie z tego powodu
przewidywalne. Mówiąc inaczej, jeżeli sprawca przewidział, to znaczy, że mógł prze-
widzieć. Taki wniosek byłby jednak tylko wtedy słuszny, gdyby oba elementy ujmować
subiektywnie. W przeciwieństwie jednak do przewidywania przewidywalność – o czym
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
już była mowa wyżej – można interpretować również obiektywnie. Relacja zaś między
subiektywnym przewidywaniem a obiektywnie ujmowaną jego możliwością może
ulec swoistemu rozerwaniu w tym rozumieniu, że sprawca – ze względu na posiadane
predyspozycje – potrafi niekiedy przewidywać to, co jest obiektywnie nieprzewidywal-
ne. Obiektywna przewidywalność ustalana jest – jak się to powszechnie w literaturze
przyjmuje – według pewnego wzorca czy też normatywu obowiązującego każdego
obywatela podejmującego zachowanie, potencjalnie prowadzące do popełnienia czynu
zabronionego. Dany normatyw wyznacza się zaś według tego, co jest przewidywalne dla
rozważnego obywatela, należącego do określonego kręgu zawodowego, służbowego lub
społecznego, mającego wymaganą w danej dziedzinie działalności wiedzę, doświadczenie
oraz postawę starannego spełniania obowiązków (W. Wolter, Nauka o przestępstwie...,
s. 141; K. Buchała, Prawo karne..., s. 323; M. Cieślak, Polskie..., 1990, s. 328). Aktualne
przewidywanie jest natomiast zawsze i z natury rzeczy subiektywne, należy ono bowiem
do przeżyć psychicznych konkretnego sprawcy. Jest oczywiste, że to, co konkretny
sprawca wie i sobie uświadamia, nie musi całkowicie mieścić się w granicach możliwości
przewidywania obiektywnie wyznaczonego wzorca.
Najlepszą ilustrację takiej właśnie sytuacji stanowi znana już od dawna w dog- 190
matyce prawa karnego problematyka tzw. wiedzy szczególnej lub szczególnych
umiejętności sprawcy, tworząca po jego stronie mniej lub bardziej istotną przewa-
gę informacyjną nad modelowo ujmowanym wzorcem, z którym jest porównywany,
a w konsekwencji – zupełnie inne perspektywy przewidywania (zob. szerzej J. Giezek,
„Przewidywalność” jako kryterium przypisania..., s. 63 i n.).
Aby uniknąć tego niewątpliwie bardzo kłopotliwego problemu, w literaturze traktuje się
niekiedy przewagę informacyjną jako element obiektywnego, modelowo ujmowanego
wzorca (zob. A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll, Warszawa 2012,
s. 155). Problem polega wszakże na tym, że przy generalizowaniu tego, co z natury rze-
czy indywidualne, zacieramy w istocie granicę pomiędzy obiektywną oraz subiektywną
przewidywalnością, a nawet doprowadzić możemy do wyeliminowania tej ostatniej
kategorii. W skrajnych przypadkach stworzyć wszak możemy model, któremu odpo-
wiadać będzie tylko jeden desygnat.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Stanie się tak przykładowo wówczas, gdy do subiektywnych przecież możliwości przewi-
dywania genialnego naukowca zechcemy zastosować obiektywną miarę w postaci modelu,
któremu – oprócz tego właśnie naukowca – nie może odpowiadać żaden inny człowiek.
191 Gdyby zatem ową przewagę informacyjną (ujmowaną zgodnie z jej istotą subiektywnie)
uwzględnić w konstrukcji przestępstwa nieumyślnego, to wyłoniłaby się następująca
interpretacja art. 9 § 2 k.k.
Łatwo zauważyć, że przy takim ujęciu obiektywna przewidywalność przestaje być nie-
odzowną przesłanką nieumyślnego bezprawia, może ona bowiem zostać zastąpiona
rzeczywistym przewidywaniem, stanowiącym rezultat wykraczającej poza obowiązujące
w tym zakresie standardy wiedzy szczególnej sprawcy. Dzięki takiej wiedzy (niekiedy
dostępnej tylko jednostce) sprawca przewiduje więcej, niż gotowi bylibyśmy – posługując
się zobiektywizowanym wzorcem – od niego oczekiwać. Obiektywna przewidywalność
ustąpić więc musi miejsca rzeczywistemu i z natury rzeczy subiektywnemu przewidy-
waniu, które staje się w takim przypadku subiektywnym elementem bezprawia, choć nie
oznacza to oczywiście, że nie spełnia ono jednocześnie określonej funkcji na płaszczyź-
nie winy. Jeśli natomiast zabraknie przewidywania, to przy ocenie zachowania sprawcy
powrócić należy do obiektywnej przewidywalności. Trzeba bowiem odpowiedzieć na
pytanie, czy – nie przewidując określonego przebiegu zdarzeń – sprawca nie sprostał
temu, czego według zobiektywizowanych kryteriów można było od niego oczekiwać.
Do postawienia zarzutu oraz przypisania winy (relacjonowanej w stosunku do zindywi-
dualizowanego sprawcy w konkretnej sytuacji) konieczne jest oczywiście stwierdzenie,
że popełnienie czynu zabronionego było także subiektywnie przewidywalne, choć nie
ma to już nic wspólnego z treścią art. 9 k.k.
192 Reasumując, stwierdzić należy, że jeśli o nieumyślnej realizacji znamion czynu za-
bronionego decyduje obiektywna przewidywalność, to na płaszczyźnie winy musi jej
towarzyszyć przewidywalność ujmowana subiektywnie, jeśli zaś – np. wobec przewagi
informacyjnej sprawcy – wystąpiło rzeczywiste przewidywanie, niemieszczące się już
w granicach obiektywnych standardów, to spełnia ono podwójną funkcję, decydując
zarówno o bezprawności, jak i winie sprawcy. Możliwa jest wreszcie również taka sy-
tuacja, w której przewidywanie – jako proces psychiczny występujący u konkretnego
sprawcy – mieści się w granicach tego, co powinno być obiektywnie przewidywalne.
Sytuacji takiej nie towarzyszą jednak żadne szczególne trudności. Skoro bowiem spraw-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
W art. 9 § 3 k.k. pojawia się kombinacja strony podmiotowej, której elementy 193
odrębnie relacjonować można do podstawowego (zasadniczego) zespołu znamion
czynu zabronionego oraz do wynikającego z ich realizacji następstwa. W odróżnieniu
bowiem od Kodeksu karnego z 1969 r. ustawodawca nie uzależnia już surowszej odpo-
wiedzialności za następstwa od umyślnej realizacji znamion typu zasadniczego.
Nie może zatem być objęte umyślnością następstwo, o którym mowa w art. 156 § 3 k.k.
(śmierć człowieka), wówczas bowiem należałoby przyjąć kwalifikację prawną z art. 148 k.k.,
do którego znamion należy właśnie odpowiadający temu następstwu skutek.
Jest oczywiste, że przestępstwo nieumyślne kwalifikowane może być wyłącznie przez na-
stępstwo, którego stronę podmiotową stanowi nieumyślność. Najlepszy przykład stanowi
stypizowane w art. 177 k.k. przestępstwo wypadku drogowego, którego nieumyślnym na-
stępstwem – zgodnie z § 2 – jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu.
Pojawia się pytanie, czym właściwie różnią się znamiona należące do jednej lub drugiej
grupy. Otóż znamiona konstytuujące są stałym elementem w opisie zabronionego zacho-
wania, nie da się ich bowiem z tego opisu wyeliminować bez zejścia poniżej pewnego
pułapu pozwalającego na identyfikację tego, co właściwie jest zabronione. Łatwo wszak
zauważyć, że – niezależnie od tego, czy mamy do czynienia np. z tzw. kradzieżą zwykłą,
dokonaną z włamaniem lub obejmującą rzecz przedstawiającą znaczną wartość – nie
da się jej zdefiniować, nie używając znamienia określającego czynność czasownikową
jako „zabór cudzej rzeczy”. Odmienność funkcji, jaką w ustawowej typizacji mają do
spełnienia znamiona modyfikujące, w tym kontekście jawi się jako oczywista. Zacho-
wanie pozostanie wszak kradzieżą zarówno wówczas, gdy jej przedmiot przedstawiać
będzie znaczną albo mniejszą niż znaczna wartość, jak i wtedy, gdy dla jej dokonania
nieodzowne albo zbędne okaże się włamanie będące usuwaniem jakiegoś zabezpiecze-
nia. Mówiąc inaczej – kradzieży (niezależnie od jej postaci) nie da się opisać bez użycia
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przestępstwa, których wzajemne relacje mieszczą się w formule „typ podstawowy – typ
zmodyfikowany”, są w Kodeksie karnym bardzo liczne. Do najbardziej spektakularnych
należy m.in. zabójstwo z art. 148 § 1 k.k. wraz z jego odmianami uprzywilejowanymi
w postaci zabójstwa w afekcie (art. 148 § 4 k.k.), dzieciobójstwa (art. 149 k.k.) lub eutanazji
(art. 150 k.k.), czy też – na przeciwległym biegunie – zabójstwa kwalifikowanego (art. 148
§ 2 k.k.). Wielu modyfikacjom podlega także kradzież (art. 278 § 1 k.k.), której odmia-
ny tworzone są chociażby ze względu na sposób jej popełnienia (kradzież z włamaniem
– art. 279 k.k.) lub przedmiot czynu (kradzież mienia znacznej wartości – art. 294 k.k.).
Typ podstawowy zawiera swoiste minimum opisu zabronionego zachowania, który 196
w typach zmodyfikowanych, rozszerzonych o okoliczności uprzywilejowujące lub
kwalifikujące, zostaje odpowiednio „wzbogacony”. Jeśli znamiona tworzące typ podsta-
wowy nie zostaną zrealizowane, to z natury rzeczy nie jest możliwe dokonanie czynu
zabronionego. Realizacja tej grupy znamion stanowi zatem warunek jego dokonania.
W każdym przypadku należą do niej znamiona charakteryzujące podmiot oraz jego
zachowanie, określone za pomocą tzw. znamienia czasownikowego. Nie da się bowiem
sformułować choćby nawet najbardziej syntetycznego opisu czynu zabronionego, nie
używając do tego celu czasownika określającego, co sprawca czyni, oraz zaimka lub
rzeczownika wskazującego krąg podmiotów zdolnych do jego popełnienia. Wszelkie
inne okoliczności (np. dotyczące skutku zabronionego zachowania) mogą już tylko,
choć nie muszą, zostać włączone do opisu czynu jako jego znamiona składające się na
podstawową jego charakterystykę.
Znamiona modyfikujące typ czynu zabronionego nie tworzą go, lecz jedynie 197
wpływają na jego kwalifikację. Innymi słowy, przy badaniu realizacji znamion
modyfikujących nie chodzi nam o ustalenie, czy doszło do popełnienia czynu zabro-
nionego (gdyż jest to już przesądzone ze względu na realizację znamion expressis verbis
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
O ile zatem brak realizacji znamion typu podstawowego wyklucza czyn zabroniony, o tyle
brak realizacji znamion typ ten modyfikujących czynu zabronionego już nie wyklucza,
lecz wpływa jedynie na jego łagodniejszą lub surowszą kwalifikację.
Próbując odpowiedzieć na pytanie, które typy przestępstw stanowią naruszenie tej samej
normy (np. normy „nie zabijaj”), odwołujemy się w istocie do przedmiotu prawnokarnej
ochrony (np. ludzkiego życia), a skoro tak, to nasuwa się przypuszczenie, że tożsamości
normy w oderwaniu od wartości, którą norma taka miałaby przed rozmaitymi naru-
szeniami chronić, po prostu ustalić się nie da. Oznaczałoby to jednak, że tego rodzaju
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
kryteria, jak tożsamość naruszanego dobra lub tożsamość naruszanej normy, są ze sobą
w szczególny sposób powiązane. Nie jest niestety do końca jasne, czy wszystkie zacho-
wania wywołujące skutek stanowiący naruszenie tego samego dobra (a więc powodujące
np. śmierć człowieka) można – z tego tylko powodu – traktować jak naruszające tę
samą normę, zwłaszcza jeśli wcześniej nie ustalimy, jaki właściwie zakaz z normy takiej
wynika. W tym kontekście powstać może wątpliwość, czy nieumyślny odpowiednik
przestępstwa umyślnego traktować możemy jako jego typ zmodyfikowany, a więc czy
przykładowo nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 k.k.) mogłoby być postrzegane
jako uprzywilejowana postać przestępstwa zabójstwa (art. 148 § 1 k.k.).
it ratura uzup ia a
Andrejew I., Podstawowe pojęcia nauki o przestępstwie, Warszawa 1988
Andrejew I., Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw, Warszawa 1978
Bielski M., Obiektywne przypisanie skutku przestępnego w przypadku kolizji odpowiedzialności za
skutek, PiP 2005/10
Ćwiąkalski Z., Znamiona normatywne w kodeksie karnym [w:] Problemy odpowiedzialności karnej.
Księga pamiątkowa ku czci profesora Kazimierza Buchały, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk,
S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994
Daszkiewicz K., Odpowiedzialność karna nieletnich (w świetle kodeksu karnego z 6.06.1997 r.), Pal.
1999/1–2
Dębski R., O odpowiedzialności karnej osób prawnych (podmiotów kolektywnych), SPE 1997/55
Dębski R., O typizacji przestępstw i typach zmodyfikowanych [w:] Teoretyczne i praktyczne prob-
lemy współczesnego prawa karnego. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Tadeuszowi
Bojarskiemu, red. A. Michalska-Warias, I. Nowikowski, J. Piórkowska-Fliegier, Lublin 2011
Dębski R., Pozaustawowe znamiona przestępstwa. O ustawowym charakterze norm prawa karnego
i znamionach typu czynu zabronionego nie określonych w ustawie, Łódź 1995
Filar M., Umyślność faktyczna czy umyślność prawna? [w:] Umyślność i jej formy. VII Bielańskie
Kolokwium Karnistyczne, red. J. Majewski, Toruń 2011
Gardocki L., Pozaustawowe znamiona przestępstwa, SI 1988, t. XVI
Gardocki L., Zagadnienia teorii kryminalizacji, Warszawa 1990
Giezek J., Kilka uwag o ujęciu nieumyślności w nowym kodeksie karnym [w:] Nowa kodyfikacja prawa
karnego, red. L. Bogunia, t. 2, Wrocław 1998
Giezek J., Naruszenie obowiązku ostrożności jako przesłanka urzeczywistnienia znamion przestępstwa
nieumyślnego, PiP 1992/1
Giezek J., Obiektywne oraz subiektywne przypisanie odpowiedzialności karnej, red. P. Kardas, War-
szawa 2016
Giezek J., „Przewidywalność” jako kryterium przypisania czynu zabronionego a tzw. „wiedza szcze-
gólna” jego sprawcy [w:] Między nauką a praktyką prawa karnego: księga jubileuszowa profesora
Lecha Gardockiego, red. Z. Jędrzejewski, Warszawa 2014
Giezek J., Przyczynowość hipotetyczna a prawnokarne przypisanie skutku, PPK 1992/7
Giezek J., Przyczynowość oraz przypisanie skutku w prawie karnym, AUW Prawo 1994, t. CCXXIX
Giezek J., Świadomość sprawcy czynu zabronionego, Warszawa 2013
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Giezek J., Znamiona modyfikujące typ czynu zabronionego a okoliczności wpływające na wymiar kary
[w:] Zmodyfikowane typy przestępstw w teorii i praktyce sądowej, red. J. Giezek, J. Brzezińska,
Warszawa 2017
Giezek J., Kaczmarek T., O subiektywnym przypisaniu nieświadomego przestępstwa nieumyślnego
[w:] Teoretyczne problemy odpowiedzialności karnej w polskim i niemieckim prawie karnym,
red. T. Kaczmarek, Wrocław 1990
Górniok O., Przestępczość przedsiębiorstw i karanie jej sprawców, Warszawa 1995
Hirsch H.J., Problem odpowiedzialności karnej związków osób, SP 1993/4
Jankowska B., Odpowiedzialność karna osób prawnych, PiP 1996/7
Jędrzejewski Z., Usytuowanie zamiaru ewentualnego w strukturze przestępstwa [w:] Węzłowe
problemy prawa karnego, kryminologii i polityki kryminalnej. Księga pamiątkowa ofiarowana
Profesorowi Andrzejowi Markowi, red. V. Konarska-Wrzosek, J. Lachowski, J. Wójcikiewicz,
Warszawa 2010
Jędrzejewski Z., Z problematyki zamiaru ewentualnego w teorii i praktyce, PiP 1983/10
Kaczmarek T., O metodologicznej użyteczności testu warunku sine qua non w objaśnianiu przyczy-
nowości [w:] Prawo, społeczeństwo, jednostka. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi
Leszkowi Kubickiemu, red. A. Łopatka, B. Kunicka-Michalska, S. Kiewlicz, Warszawa 2003
Kaczmarek T., Psychologiczne i ustawowe kryteria odróżniania nieletnich od dorosłych w polskim
prawie karnym, NP 1990/1–3
Kaczmarek T., Sporne problemy umyślności [w:] Umyślność i jej formy. VII Bielańskie Kolokwium
Karnistyczne, red. J. Majewski, Toruń 2011
Kardas P., Glosa do wyroku SN z 11.01.1993 r., WRN 122/92, WPP 1995/1
Kardas P., Regulacja błędu w projekcie kodeksu karnego, PS 1992/1
Kardas P., Rodzynkiewicz M., Projekt kodeksu karnego w świetle opinii sądów i prokuratur (część
pierwsza – zasady odpowiedzialności karnej, formy popełnienia przestępstwa), WPP 1995/2
Kochanowski J., Przestępstwa kwalifikowane przez następstwa w kodeksie karnym, PiP 1972/1
Kochanowski J., Subiektywne granice sprawstwa i odpowiedzialności karnej, Warszawa 1985
Król-Bogomilska M., Konstrukcja tzw. zamiaru ewentualnego w prawie karnym, SI 1991, t. XX
Kubicki L., Przestępstwo popełnione przez zaniechanie. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1975
Laskowski M., Ustalenie umyślności w praktyce orzeczniczej [w:] Umyślność i jej formy. VII Bielańskie
Kolokwium Karnistyczne, red. J. Majewski, Toruń 2011
Lernell L., Zagadnienia związku przyczynowego w prawie karnym, Warszawa 1962
Lipiński K., Wzorce osobowe w prawie karnym, Warszawa 2020
Majewski J., Określenie umyślności w projekcie kodeksu karnego na tle obowiązujących przepisów,
WPP 1996/1
Majewski J., O pozaustawowym domniemaniu umyślności oraz jego szkodliwości [w:] Umyślność i jej
formy. VII Bielańskie Kolokwium Karnistyczne, red. J. Majewski, Toruń 2011
Majewski J., Prawnokarne przypisywanie skutku przy zaniechaniu, Kraków 1997
Marek A., Problem odpowiedzialności karnej przedsiębiorstw, Prok. i Pr. 1995/5
Mącior W., Czyn ludzki i jego znaczenie w prawie karnym. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1990
Niekrasz J., Konfrontacja naukowego pojęcia przyczynowości z przyczynowością stosowaną w prawie
karnym, Pal. 1976/7
Obiektywne oraz subiektywne przypisanie odpowiedzialności karnej, red. J. Giezek, P. Kardas, War-
szawa 2016
Pohl Ł., O stosunku między zmodyfikowanym typem czynu zabronionego pod groźbą kary a leżącą
u jego podstaw normą sankcjonowaną, „Ius Novum” 2010/1
Pohl Ł., Prawo karne. Wykład części ogólnej, Warszawa 2012
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Prawo karne w zarysie. Nauka o ustawie karnej i przestępstwie, red. J. Waszczyński, Łódź 1992
Rejman G., Odpowiedzialność karna osób prawnych, PPK 1994/11
Rejman G., Teorie i formy winy w prawie karnym, Warszawa 1980
Rodzynkiewicz M., Modelowanie pojęć w prawie karnym, Kraków 1998
Rodzynkiewicz M., Określenie umyślności i nieumyślności w projekcie kodeksu karnego, PS 1995/5
Rodzynkiewicz M., Próba analizy prawnokarnej konstrukcji umyślności, RPEiS 1990/3–4
Roxin C., Gedanken zur Problematik der Zurechnung im Strafrecht. Festschrift für Richard Honig
zum 80. Geburtstag, Göttingen 1970
Sienkiewicz Z., Uwagi o odpowiedzialności karnej nieletnich na tle projektu kodeksu karnego, PPK
1992/7
Tarapata S., Przypisanie sprawstwa skutku w sensie dynamicznym w polskim prawie karnym, Kra-
ków 2019
Waltoś S., Odpowiedzialność karna podmiotów zbiorowych – stary problem legislacyjny na nowo
[w:] Prawo, społeczeństwo, jednostka. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Leszkowi
Kubickiemu, red. A. Łopatka, B. Kunicka-Michalska, S. Kiewlicz, Warszawa 2003
Wąsek A., Odpowiedzialność karna za nieprzeszkodzenie przestępstwu, Warszawa 1973
Wolter W., Błędne koło przyczynowości w teorii i praktyce prawa karnego, PiP 1964/3
Wolter W., O tzw. przyczynowości zaniechania, PiP 1954/10–11
Wolter W., Uprzywilejowane typy przestępstw, PiP 1976/1–2
Wolter W., Z problematyki zamiarów przestępnych, PiP 1981/4
Wolter W., Z rozważań nad kwalifikowanymi typami przestępstw, PiP 1972/8–9
Wróbel W., Określenie strony podmiotowej czynu zabronionego z perspektywy funkcji gwarancyjnej
[w:] Umyślność i jej formy. VII Bielańskie Kolokwium Karnistyczne, red. J. Majewski, Toruń 2011
Wróbel W., Zoll A., Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2010
Zmodyfikowane typy przestępstw w teorii i praktyce sądowej, red. J. Brzezińska, J. Giezek, Warszawa
2017
Zoll A., Odpowiedzialność karna lekarza za niepowodzenie w leczeniu, Warszawa 1988
Zoll A., Ogólne zasady odpowiedzialności karnej w projekcie kodeksu karnego, PiP 1990/10
Zoll A., Okoliczności wyłączające bezprawność czynu, Warszawa 1982
Zoll A., O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego, KSP 1991/23
Zoll A., Regulacja błędu w projekcie kodeksu karnego [w:] Problemy nauk penalnych. Prace ofiarowane
Pani Profesor Oktawii Górniok, red. L. Tyszkiewicz, Katowice 1996
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Część druga. Nauka o przestępstwie Bezprawność czynu oraz okoliczności ją wyłączające 167
Rozdział
E PR Ś C R IC ŚCI
C CE
Po i b zpra o i
W literaturze prawa karnego bezprawność dość powszechnie definiowana jest jako 199
sprzeczność z prawem lub normą prawną. W definicji tej kryje się wyraźnie dostrze-
galna tautologia.
Na tym tle pojawia się jeden z częściej poruszanych w literaturze problemów, a miano- 200
wicie: czy bezprawność jest pojęciem uniwersalnym, czy też – mówiąc o bezprawności
– należy ją zawsze odnieść do jakiejś konkretnej dziedziny prawa.
Z drugiej jednak strony wyrażany jest również pogląd, że bezprawność nie może być
rozumiana inaczej niż właśnie jako sprzeczność z całym porządkiem prawnym (A. Zoll,
Okoliczności wyłączające bezprawność czynu, Warszawa 1982, s. 86), co można by rów-
nież sprowadzić do stwierdzenia, że bezprawność jest jedna i odnosi się do prawa
traktowanego systemowo jako pewna całość.
Najbardziej podstawowe oraz uniwersalne (tzn. odnoszące się do wielu różnych typów
czynów zabronionych) okoliczności wyłączające bezprawność uregulowane zostały
w rozdziale III k.k. Sam ustawodawca ujął je – czyniąc to zresztą w tytule rozdziału
– jako podstawy wyłączania odpowiedzialności karnej. W literaturze dostrzeżono, że
tytuł ten nie jest całkowicie adekwatny do swojej treści i nawiązuje raczej do zakorze-
nionej tradycji w doktrynie prawa karnego. Mówiąc bowiem o wyłączeniu odpowie-
dzialności karnej, sugerujemy, że przesłanki tej odpowiedzialności zostały już spełnione,
a jedynie ze względu na szczególne okoliczności doszło do jej wykluczenia. Tymczasem
w sytuacjach opisanych w rozdziale III k.k. nie wystąpiły wszystkie elementy struktury
przestępstwa, a zatem odpowiedzialność karna, którą chcielibyśmy wyłączać, w ogóle się
jeszcze nie zaktualizowała (por. A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll,
Warszawa 2012, s. 441). Tytułu rozdziału można by jednak bronić, zwracając uwagę na
fakt, że uregulowane w nim podstawy wyłączenia odpowiedzialności w zasadzie doty-
czą bezprawności oraz winy, czyli tych elementów w strukturze przestępstwa, których
wystąpienie (lub brak) sensownie rozważać można dopiero wówczas, gdy doszło już
do popełnienia czynu odpowiadającego pewnemu zespołowi ustawowych znamion
(tzn. czynu zabronionego w rozumieniu art. 115 § 1 k.k.). Jeśli zaś mamy do czynienia
z czynem ustawowo stypizowanym (a zatem dokonano już subsumpcji konkretnego
zdarzenia pod określony przepis ustawy), to istnieje silna pokusa, mająca zresztą swe
potwierdzenie w praktyce wymiaru sprawiedliwości, by zachowanie sprawcy wstępnie
postrzegać już jako podstawę odpowiedzialności karnej, traktując możliwość jej wyłącze-
nia na wyższych piętrach struktury przestępstwa, czyli ze względu na brak bezprawności
lub winy, jako swoisty wyjątek od reguły.
204 Krótkiego omówienia wymaga w tym miejscu relacja, w jakiej podstawy wyłą-
czania odpowiedzialności karnej pozostają do materialnej cechy przestępstwa,
czyli jego społecznej szkodliwości. Powstać bowiem może wątpliwość, czy społecznie
szkodliwe jest np. zachowanie działającego w obronie koniecznej lub osoby, której
poczytalność została całkowicie zniesiona. Bez potrzeby przedstawiania rozbudowanej
argumentacji można się tej wątpliwości pozbyć w przypadku okoliczności wyłączających
winę, gdyż trudno byłoby zaakceptować pogląd, że brak w konkretnym przypadku
personalnej zarzucalności (np. wobec błędu lub niepoczytalności sprawcy) czyni za-
chowanie naruszające dobro chronione prawem społecznie dodatnim lub – co najmniej
– pozbawionym szkodliwości. Problem jest o wiele bardziej złożony w przypadku oko-
liczności wyłączających bezprawność. Powstaje bowiem pytanie, czy zachowanie legalne,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
a zatem prawnie dozwolone, może być w ogóle społecznie szkodliwe. Istota kontratypów
opiera się wszak na kolizji dóbr prawem chronionych, przy której naruszenie normy
sankcjonowanej (zagrożenie lub zniszczenie dobra prawnego przez naruszenie reguły
postępowania z tym dobrem) jawi się jako coś korzystniejszego od nienaruszania tej
normy (K. Buchała, A. Zoll, Polskie prawo..., s. 200). Widać to szczególnie wyraźnie na
przykładzie kontratypu stanu wyższej konieczności, powodującego wyłączenie bezpraw-
ności z uwagi na mniejszą wartość dobra, którego poświęcenie stało się nieuniknione
dla uratowania dobra o wartości większej.
Czy ów dodatni bilans pozwala na ocenę zachowania osoby działającej w takiej 205
sytuacji jako społecznie szkodliwego? Wydaje się, że odpowiedź – nawet mimo
swoistego paradoksu, jaki się tutaj pojawia – mogłaby być jednak pozytywna. Zgodzić
się bowiem należy z wyrażonym już przed laty poglądem, że czyn zrealizowany w oko-
licznościach wyłączających jego bezprawność nie różni się niczym – z punktu widzenia
dobra, któremu zagraża lub które niszczy – od zachowania bezprawnego. Czyn taki
musi być przecież zachowaniem wypełniającym wszystkie znamiona typu. Zabójstwo
dokonane w obronie koniecznej nie jest zaś niczym innym – z punktu widzenia ochro-
ny życia ludzkiego – jak każde inne zabójstwo. W literaturze wyrażany jest pogląd, że
„zachowanie kontratypowe jest zachowaniem typowym nie tylko od strony formalnej
przez realizację znamion ustawowej określoności, lecz również od strony materialnej
przez ujemną wartość rezultatu zachowania (zniszczenie lub zagrożenie dobra) oraz
ujemną wartość samego zachowania (naruszenie reguły postępowania). Można w sto-
sunku do kontratypów mówić o braku materialnego elementu bezprawności w postaci
społecznej szkodliwości czynu, ale w tym wypadku brak ten jest wynikiem jedynie
bilansu zysków i strat, a nie braku wyrządzenia w ogóle szkody w dobrze mającym
wartość społeczną” (A. Zoll, Okoliczności..., s. 101–103). Przy takim ujęciu naruszenie
lub narażenie na niebezpieczeństwo dobra chronionego prawem – niezależnie od wystą-
pienia jakiejkolwiek okoliczności kontratypowej – należałoby postrzegać jako społecznie
szkodliwe, co – rzecz oczywista – wcale nie musi prowadzić do wniosku, że oznacza ono
tym samym realizację znamion bezprawia, prowadzącą do odpowiedzialności karnej.
Odnotować jednak należy ciągle obecny – także w najnowszej literaturze – pogląd od-
mienny od przedstawionego, który sprowadzić można do syntetycznego stwierdzenia,
że materialnoprawnym uzasadnieniem okoliczności wyłączających bezprawność jest
ocena, iż popełnione w ich ramach czyny pozbawione są jednak społecznej szkodliwości
(A. Marek, Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna, Warszawa 1999, s. 161). Nie
kwestionując bowiem faktu, że naruszenie dobra (np. życia lub zdrowia napastnika)
w sytuacji kontratypowej jest równoznaczne z wyrządzeniem szkody, trudno jednak
abstrahować od kontekstu, w jakim naruszenie takie następuje oraz od wiążących się
z nim społecznych korzyści, wyrażających się przykładowo w odparciu zamachu lub
odwróceniu niebezpieczeństwa zagrażającego dobru cenniejszemu.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
bro a ko i z a
u k a obro y ko i z i struktura
207 Warto już w tym miejscu zauważyć, że przepis regulujący obronę konieczną można
było zredagować w taki sposób, aby – zamiast sformułowania „nie popełnia przestęp-
stwa...” – rozpoczynał się on od ściślej precyzującego jego konsekwencje określenia, że
nie popełnia czynu zabronionego ten, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni
i bezprawny zamach. Funkcja obrony koniecznej stałaby się wówczas – także na płasz-
czyźnie ustawowej – jednoznacznie zdefiniowana. Istotna zmiana, jaką obowiązujący
kodeks wprowadza w konstrukcji obrony koniecznej, polega na jednolitym określeniu
dobra stanowiącego przedmiot zamachu. Jest nim bowiem jakiekolwiek dobro chro-
nione prawem. Zrezygnowano zatem z występującego w Kodeksie karnym z 1969 r.
podziału na dobra społeczne oraz dobra jednostki. Podział taki mógł bowiem, po
pierwsze, sugerować, że dobrom społecznym przysługuje dalej idąca ochrona prawna,
po drugie zaś stanowił on swoisty, choć konsekwentnie z polskiego ustawodawstwa
karnego eliminowany, anachronizm polegający na uprzywilejowanym traktowaniu
wartości społecznych.
Zamach upoważniający do podjęcia obrony musi być także bezpośredni, tzn. musi
stwarzać takie niebezpieczeństwo dla dobra prawnego, które może się natychmiast
zaktualizować. Trwa on tak długo, jak długo trwa stan niebezpieczeństwa utrzymywany
zachowaniem napastnika. Nie jest działaniem w obronie koniecznej podjęcie środków
przeciwko przyszłemu zamachowi (np. podłączenie prądu do siatki drucianej ogradza-
jącej dom, do którego ktoś w przyszłości może się włamać), gdyż w tym momencie nie
mamy jeszcze do czynienia z zamachem. Jeżeli zamach stanowi realizację znamion prze-
stępstwa umyślnego, to staje się on bezpośredni dopiero wówczas, gdy wchodzi w etap
usiłowania, nie zaś jedynie przygotowania. Znamieniem usiłowania (w odróżnieniu od
przygotowania) jest bowiem właśnie bezpośredniość zmierzania do dokonania czynu
zabronionego. Dodać należy, że zaatakowany nie musi czekać z podjęciem obrony do
chwili naruszenia lub co najmniej rozpoczęcia naruszenia chronionego dobra. Z tego
punktu widzenia zamach można by więc porównać do zachowania narażającego dobro
prawne na bezpośrednie niebezpieczeństwo.
Kwestia bezpośredniości zamachu jest już od lat podobnie ujmowana także 209
w orzecznictwie sądowym. W wypowiedziach Sądu Najwyższego niejednokrot-
nie wyrażany był pogląd, że przyjęcie owej bezpośredniości nie wymaga, aby atak na
dobro prawne już się rozpoczął albo żeby nastąpiło uszkodzenie dobra. Zamach wtedy
jest już bowiem bezpośredni, kiedy z zachowania napastnika w konkretnej sytuacji
jednoznacznie można wnioskować, że przystępuje do ataku na określone dobro prawne
już zindywidualizowane oraz że istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa natych-
miastowego podjęcia ataku (wyrok SN z 11.12.1978 r., II KR 266/78, OSNKW 1979/6,
poz. 65). Bezpośredniość zamachu zachodzi także wtedy, gdy po pierwszym ataku
i krótkiej przerwie napastnik zmierza do powtórzenia ataku, a istnieje wysoki stopień
prawdopodobieństwa, że zamiar swój zrealizuje natychmiast lub w najbliższej chwili
(wyrok SN z 8.02.1985 r., IV KR 18/85, OSNKW 1985/11–12, poz. 92). W charakterze
ogólniejszej refleksji należy stwierdzić, że bezpośredniość zamachu jest znamieniem
z natury rzeczy ocennym, wszelkie zatem próby sformułowania precyzyjnej defini-
cji, eliminującej jakiekolwiek wartościowanie, muszą skończyć się niepowodzeniem.
Jeśli bowiem przyjąć, że bezpośredni to taki, który nie ma ogniw pośrednich, a więc
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
dotyczy kogoś lub czegoś wprost, to z łatwością dostrzec można relatywizm takiego
ujęcia bezpośredniości. W łańcuchu kauzalnym łączącym zamach ze stanowiącym jego
skutek naruszeniem dobra prawnego zawsze będzie można – w zależności oczywiście
od stopnia konkretyzacji – wskazać mniej lub bardziej liczne ogniwa pośredniczące.
Zdrowy rozsądek musi więc sędziemu podpowiedzieć, które z tych ogniw nie mają już
znaczenia dla oceny zachowania napastnika jako legitymującego do rozpoczęcia obrony.
213 W literaturze pojawił się jednak również inny pogląd, kwestionujący samoistność
obrony koniecznej, a opierający się na założeniu, że prawo do takiej obrony wynika
z kolizji interesów i ze społecznej celowości poświęcenia dobra napastnika dla ochrony
zaatakowanego przez niego dobra oraz dla ochrony porządku prawnego. Niszczenie zaś
dobra napastnika, kiedy można było uniknąć w ogóle społecznych strat, oznacza, że
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Jeśli więc przykładowo nie chce on skorzystać z istniejącej możliwości ucieczki, to zamach
odpierać może takimi tylko środkami, które ochronią jego wolność, wyrażającą się w tym
przypadku w przysługującym mu prawie do pozostania w miejscu, którego nie zamierza
opuszczać (tzn. uciekać). Nawet gdyby napastnikami okazali się dysponujący niebezpiecz-
nymi narzędziami i gotowi na wszystko rozbójnicy, osoba broniąca się (która jest na tyle
odważna, że nie zamierza uciekać) nie może z pewnością – przy zaakceptowaniu względ-
nej subsydiarności obrony – ani zabić żadnego z napastników, ani spowodować ciężkiego
uszkodzenia ciała. Rodzi się pytanie, czy wolność przebywania w danym miejscu, którego
zaatakowany – mimo grożącego mu niebezpieczeństwa – nie chce jednak opuszczać, warta
jest chociaż tyle, aby mógł on któremuś z napastników np. złamać nogę lub rękę. Osobliwy
byłby natomiast wniosek, że zaatakowanemu w takiej sytuacji oraz przy takiej konstrukcji
obrony koniecznej wolno owych niezwykle niebezpiecznych napastników np. jedynie znie-
ważyć albo naruszyć ich nietykalność cielesną.
zaś m.in., że pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z konwencją, jeżeli na-
stąpi w wyniku bezwzględnie koniecznego użycia siły w obronie jakiejkolwiek osoby
przed bezprawną przemocą. Wynika stąd oczywisty wniosek, że w świetle ratyfiko-
wanej przez Polskę konwencji nie można w obronie koniecznej zabić napastnika, jeśli
niebezpieczeństwo związane z pochodzącym od niego zamachem możliwe byłoby do
uniknięcia w inny sposób.
Konieczne jest w tym kontekście ścisłe oddzielenie przypadków przekroczenia granic 218
obrony koniecznej od przypadków, w których z obroną taką w ogóle nie mamy do
czynienia. Eksces ekstensywny, polegający na zbyt wczesnym podjęciu obrony, może
np. przerodzić się w brak takiej obrony, jeśli perspektywa zamachu okazała się na tyle
odległa, że w gruncie rzeczy w ogóle do niego nie doszło. Nie wystarcza zatem dla pod-
jęcia obrony domniemany zamiar dokonania bezpośredniego, bezprawnego zamachu,
który nie wszedł jeszcze nawet w początkowe stadium realizacji. W takim przypadku
nie należy traktować zachowania sprawcy jako towarzyszącego obronie ekscesu, lecz
po prostu jako brak obrony wykluczający możliwość zastosowania art. 25 k.k. Z drugiej
jednak strony pojęcia bezpośredniości zamachu nie można zawężać np. do zadawania
przez napastnika ciosów albo użycia niebezpiecznego narzędzia, tj. do takiego bez-
prawnego działania, które już godzi fizycznie w napadniętego. Jeśli bowiem obrona ma
okazać się skuteczna, to nie można przecież zwlekać z jej podjęciem do chwili, w której
zaatakowane dobro już zostało naruszone. W tym więc znaczeniu napadnięty powinien
i może być „szybszy” od napastnika.
Należy dodać, że bezpośredni zamach istnieje także wtedy, gdy po pierwszym ataku
i po krótkiej przerwie napastnik zmierza do powtórzenia ataku, a istnieje wysoki
stopień prawdopodobieństwa, że zamiar swój zrealizuje natychmiast lub w najbliższej
chwili (wyrok SN z 8.02.1985 r., IV KR 18/85, OSNKW 1985/11–12, poz. 92). W in-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Intencja, jaka towarzyszyła ustawodawcy przy formułowaniu tego przepisu, zasługuje 221
z pewnością na aprobatę. Zmierza on bowiem do satysfakcjonującego społecznie roz-
wiązywania takich sytuacji konfliktowych, w których nastąpiło wprawdzie przekrocze-
nie granic obrony koniecznej (a tym samym – popełnienie przestępstwa), ale sprawca
ekscesu mimo to nie zasługuje na ukaranie. W literaturze podkreśla się, że podstawą
odstąpienia od wymierzenia kary (obecnie – niepodlegania karze) jest – po pierwsze
– to, aby strach lub wzburzenie odpierającego zamach było usprawiedliwione jego
okolicznościami (noc, zaskoczenie, niepewność co do liczby napastników i ich intencji,
obawa o życie itp.), po wtóre zaś, aby przekroczenie granic obrony koniecznej wynikało
z tego strachu lub wzburzenia ekscedenta, który zmierzał do odparcia zamachu, a nie
do „zniszczenia” napastnika lub dania mu „nauczki” (A. Marek, Komentarz..., s. 168).
Analizowany przepis – także gdy weźmiemy pod uwagę jego wersję obecnie obo- 222
wiązującą – może jednak rodzić (zarówno z dogmatycznego, jak i kryminalno-
politycznego punktu widzenia) dość zasadnicze wątpliwości. Przede wszystkim nasuwa
się pytanie, czy w jakiejkolwiek sytuacji możliwe jest stwierdzenie (udowodnienie),
że przekroczenie granic obrony koniecznej nie nastąpiło pod wpływem strachu lub
wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu. Trafny wydaje się pogląd,
że działającemu w obronie koniecznej, także wówczas, gdy przekracza on jej granice,
towarzyszą emocje o wyraźnym zabarwieniu negatywnym, które z natury rzeczy wy-
woływane są przez sytuację zagrożenia. Można tutaj wymienić całą gamę uczuć, takich
jak: strach, lęk, przerażenie, oburzenie, gniew, wściekłość itp. W zdecydowanej więk-
szości przypadków pojawiającym się uczuciem jest oczywiście strach, własnymi siłami
trzeba bowiem odeprzeć bezpośredni i bezprawny zamach zagrażający jakiemuś dobru
chronionemu prawem (np. życiu, zdrowiu lub chociażby tylko mieniu), mając przy tym
często do czynienia z profesjonalnie działającym napastnikiem. Gdyby jednak nawet
uznać, że jest taka grupa przypadków, w których broniącemu się uczucie strachu nie
towarzyszy (co, teoretycznie rzecz biorąc, jest oczywiście możliwe), to przecież zawsze
będzie mógł on powołać się na wzburzenie (faktycznie występujące lub ex post jedynie
deklarowane). Trudno zaś byłoby zaakceptować pogląd, że okoliczności bezprawnego
przecież zamachu w jakiejkolwiek sytuacji mogłyby wzburzenia nie czynić zrozumia-
łym i dającym się uzasadnić, zwłaszcza gdy mowa jedynie o jakości tego uczucia, nie
zaś o jego natężeniu.
z 29.09.2005 r., II AKa 169/05, KZS 2005/11, poz. 24; por. także A. Zoll [w:] Kodeks karny.
Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll, Warszawa 2012, s. 473). Zwrócić wszakże należy uwagę,
że pojęcie wzburzenia – inaczej niż przy zabójstwie w afekcie – pojawia się przy przekro-
czeniu granic obrony koniecznej jedynie w aspekcie jakościowym, bez jakiegokolwiek
kwantyfikatora. O ile bowiem w art. 148 § 4 k.k., typizującym tzw. zabójstwo w afekcie,
mowa jest o silnym wzburzeniu, o tyle przy określaniu konsekwencji uregulowanego
w art. 25 § 3 k.k. ekscesu ustawodawca zadowolił się już tylko samym wzburzeniem, co
w zasadzie mogłoby oznaczać, że natężenie (siła) tej emocji uznane zostało za obojętne.
Z całą pewnością stwierdzić więc można – przyjmując, że racjonalny ustawodawca
dostrzega korelacje pomiędzy zwrotami i wyrażeniami używanymi w tym samym akcie
prawnym – że wzburzenie przy obronie koniecznej nie musi być silne, a w każdym razie
może być słabsze (lżejsze) od takiej samej jakościowo emocji, towarzyszącej zabójstwu
uprzywilejowanemu z art. 148 § 4 k.k. Jeśli zatem przyjąć, że z jednej strony wzburzenie
rozumiane jako negatywna emocja stanowiąca reakcję na bodziec w postaci zagrożenia
dla dobra prawnego pojawia się zazwyczaj u każdego broniącego się oraz że – z drugiej
strony – może to być emocja o jedynie lekkim lub chociażby nawet średnim natężeniu,
to nieuchronnie wyłania się konkluzja, że nie ma obrony koniecznej (zwłaszcza gdy
dochodzi do przekroczenia jej granic) bez tak rozumianego wzburzenia.
Jeśli jednak problem tkwi nie w samym strachu lub wzburzeniu, lecz w adekwatnych
do okoliczności rozmiarach tych emocji, to – po pierwsze – art. 25 § 3 k.k. powinien
być inaczej zredagowany, po drugie zaś, powstać musi od razu konieczność określenia
adekwatnej dla każdego przypadku granicy strachu lub wzburzenia oraz ustalenia,
czy zaistniały eksces był rezultatem przekroczenia owej granicy. Innymi słowy, chcąc
ukarać sprawcę przekraczającego granice obrony koniecznej, trzeba by wykazać, iż do
przekroczenia tych granic doszło np. dlatego, że sprawca ów – nie zdoławszy zapanować
nad swoimi emocjami – był bardziej przerażony lub wzburzony, niżby to obiektywnie
usprawiedliwiały okoliczności zamachu. Strach irracjonalny, zwykle najbardziej obez-
władniający i wykluczający zdolność adekwatnego reagowania, byłby przy takim ujęciu
pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia, pozostając bez wpływu na odpowiedzialność
karną osoby, która w ekstremalnej dla niej sytuacji zdecydowała się podjąć obronę.
224 Ustawą z 26.11.2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy o Policji
(Dz.U. Nr 240, poz. 1602), nowelizującą art. 25 k.k., zostały określone szczególnego
rodzaju przywileje przysługujące osobie, która działa w tzw. interwencyjnej obronie
koniecznej. Osoba taka – odpierając zamach na jakiekolwiek cudze dobro chronione
prawem oraz chroniąc w ten sposób bezpieczeństwo lub porządek publiczny – korzy-
sta z ochrony prawnej, jaka jest przewidziana dla funkcjonariuszy publicznych.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
U podłoża takiej regulacji legło założenie, że osoby, które bez formalnego zobowiązania
występują w obronie prawa i – przełamując strach oraz narażając się na agresywną
odpowiedź przestępcy – reagują na chuligańskie czy też innego rodzaju przestępcze
zachowania, powinny korzystać ze wzmocnionej ochrony prawnej. Skoro więc fak-
tycznie działają one na rzecz ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, to atak
na nie powinien być traktowany tak samo jak atak na funkcjonariusza publicznego.
Rozwiązanie to miałoby podnieść poczucie bezpieczeństwa w społeczeństwie oraz
autorytet prawa, zachęcając do przezwyciężania strachu i uczucia bezsilności wobec
agresywnych zachowań w przestrzeni publicznej. Trudno, niestety, oprzeć się wrażeniu,
że przewidywanie tego rodzaju skutków, jakie omawiana zmiana normatywna miałaby
wywołać w świadomości i postawach społecznych obywateli, zdaje się przejawem pewnej
naiwności czy też nadmiernej wiary w omnipotencję prawa.
Jeśli przykładowo sprawca rozboju stanowiącego napad na bank, który zażąda od ka-
sjerki – grożąc przy tym uszkodzeniem ciała – wydania znajdujących się w kasie, a więc
należących do banku (czyli z jej perspektywy cudzych) pieniędzy, a kasjerka podejmie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Należy także zwrócić uwagę na fakt, że w gruncie rzeczy każdy, kto odpiera bez-
prawny zamach – nawet jeśli czyni to w celu ochrony własnego dobra – działa na
rzecz ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ta cecha obrony koniecznej
uzasadnia bowiem rezygnację przy tym kontratypie – w przeciwieństwie do stanu wyż-
szej konieczności – z warunku proporcjonalności dóbr, a także, z pewnymi wyjątkami,
z zasady subsydiarności. Wątpliwości wywołuje także sformułowanie „cudze dobro
chronione prawem”. Dałoby się je zdefiniować jako dobro przysługujące osobie innej
niż podmiot stający w jego obronie. Przy takim ujęciu status cudzego miałoby jednak
każde dobro, w którego obronie występowałby podmiot niebędący jego wyłącznym dys-
ponentem, a więc nawet współmałżonek chroniący mienie wchodzące w skład majątku
dorobkowego i – tym samym – należące także do drugiego z małżonków. Do grupy tej
trzeba tym bardziej zaliczyć dobra członka najbliższej nawet rodziny (np. rodzica lub
dziecka), do których osoba interweniująca mogłaby już nie posiadać żadnego tytułu,
choć jednocześnie w sposób oczywisty identyfikowałaby się z nimi. Stając w obronie tego
rodzaju dóbr, interwenient spełniałby – formalnie rzecz biorąc – wynikające z art. 231b
§ 1 k.k. przesłanki objęcia go ochroną przewidzianą dla funkcjonariusza, choć – jak
nietrudno się domyślić – raczej nie takie sytuacje miał na względzie ustawodawca, gdy
odwoływał się do ratio legis wprowadzanej regulacji.
225 Pojawia się wreszcie pytanie, czy szczególna (przewidziana dla funkcjonariusza)
ochrona prawna przysługuje osobie interweniującej także wówczas, gdy:
1) swoim odpierającym zamach na cudze dobro zachowaniem nie realizuje zna-
mion żadnego czynu zabronionego;
2) swoim odpierającym zamach na cudze dobro zachowaniem przekracza granice
obrony koniecznej.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
i u k sta u y sz ko i z o i
227 Sytuacja stanu wyższej konieczności wymaga porównania wartości dóbr, które ze sobą
kolidują. Zasada proporcjonalności, ze względu na którą porównanie takie staje się nie-
odzowne, stanowi bowiem – jak to przed laty trafnie określił Andrzej Wąsek – „nerw”
stanu wyższej konieczności (Kodeks karny..., t. 1, s. 340). Problemem kluczowym staje
się tutaj niewątpliwie wypracowanie właściwych kryteriów, pozwalających na wzajem-
ne konfrontowanie rozmaitych dóbr. Wyrażany jest pogląd, że decydujące znaczenie
powinna mieć hierarchia wartości samego ustawodawcy, rekonstruowana zarówno na
podstawie całego porządku prawnego, jak i kodeksu, zwłaszcza zaś systematyki jego
części szczególnej oraz występujących w niej sankcji karnych. Wydaje się jednak, że
ograniczanie się do mniej lub bardziej udolnej próby odczytania systemu wartości oraz
preferencji ustawodawcy byłoby uproszczeniem całego problemu. Nieodparcie nasuwa
się zatem pytanie, w jaki sposób i przy zastosowaniu jakich kryteriów porównywać
kolidujące w konkretnym przypadku dobra.
Jeśli pracownik pogotowia gazowego zatrzymuje przy użyciu siły fizycznej na kilka cho-
ciażby sekund właściciela mieszkania, zamierzającego mimo ostrzeżeń wejść do swojego
lokalu, w którym ulatnia się silnie trujący gaz, to zachowanie takie stanowi z pewnością
naruszenie wolności osobistej, lecz jego zaniechanie prowadziłoby do naruszenia innego
dobra (tzn. zdrowia) w stopniu o wiele poważniejszym.
Istotą stanu wyższej konieczności (zarówno wyłączającego bezprawność, jak i winę) 233
jest – o czym była już mowa – kolizja dwóch dóbr chronionych prawem, która polega
na tym, że dla uratowania jednego z tych dóbr drugie musi zostać poświęcone w spo-
sób wiążący się z realizacją znamion czynu zabronionego. Działanie w stanie wyższej
konieczności z natury rzeczy powoduje zatem jakąś wynikającą z poświęcenia dobra
chronionego prawem stratę. Dzięki owej stracie ratowane jest jednak inne dobro (przy
stanie wyższej konieczności wyłączającym bezprawność cenniejsze od poświęcanego),
co stanowi z kolei określonego rodzaju korzyść.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
234 Subsydiarność stanu wyższej konieczności została w sposób niebudzący w tym zakresie
żadnych wątpliwości wyrażona przez ustawodawcę w sformułowaniu, że zagrażające-
go dobru chronionemu prawem „niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć”, jak
tylko przez poświęcenie innego kolidującego z nim dobra. Działanie w stanie wyższej
konieczności ma być przeto postrzegane jako swoista ostateczność będąca rezultatem
braku jakiegoś innego, nieprowadzącego do realizacji znamion czynu zabronionego,
sposobu postępowania (przeprowadzenia akcji ratunkowej). W przypadku stanu wyż-
szej konieczności stanowiącego kontratyp proporcje zachodzące między kolidującymi
dobrami są tego rodzaju, że bilans okazuje się dodatni, albowiem sprawca więcej ratuje,
niż poświęca (art. 26 § 1 k.k.). Jest oczywiste, że nie można uznać za bezprawne takiego
zachowania, które przynosi więcej korzyści niż strat i – jako takie – jest ze społecznego
punktu widzenia pożądane. Nie ma również wątpliwości co do tego, że lepiej jest, aby
sprawca zdecydował się na podjęcie działania w stanie wyższej konieczności wyłącza-
jącym bezprawność, niż aby go zaniechał.
235 Naruszenie zasady subsydiarności (tzn. gdy sprawca mógł uchylić niebezpieczeństwo
w inny sposób niż przez poświęcenie jednego z kolidujących dóbr) lub zasady propor-
cjonalności (gdy dobro poświęcane przedstawiało wartość większą niż dobro ratowane)
oznacza eksces osoby działającej w stanie wyższej konieczności, będący przekroczeniem
jego granic. Eksces stanowi również poświęcanie dobra w celu odparcia niebezpieczeń-
stwa, które nie stało się jeszcze bezpośrednie.
takiej proporcji kolidujących dóbr zachowanie sprawcy mieści się jeszcze w granicach
stanu wyższej konieczności wyłączającego winę. Innymi słowy, najdalej wysuniętymi
granicami, których przekroczenie powoduje odpowiedzialność karną, są granice stanu
wyższej konieczności ujmowanego jako okoliczność wyłączająca winę.
Przepisy o stanie wyższej konieczności (wyłączającym zarówno bezprawność, jak i winę) 237
należy także odpowiednio stosować do sytuacji, w której następuje kolizja ciążących na
sprawcy obowiązków. Wyraża się ona w tym, że z kilku obowiązków tylko jeden może
być w danej chwili spełniony, niewykonanie zaś pozostałych prowadzi do naruszenia
dobra prawnego. Sprawca, dokonując wyboru obowiązku, który zamierza wypełnić,
musi kierować się wartością dobra prawnego, którego ochronie wypełnienie obowiązku
miałoby służyć (art. 26 § 5 k.k.). W zależności od stosunku wartości dobra ratowane-
go do wartości dobra, które na skutek zaniechania spełnienia jednego z kolidujących
obowiązków zostało poświęcone (utracone), kolizja taka może być albo okolicznością
wyłączającą bezprawność, albo tylko winę.
Trzeba przyznać, że zmiana ustawowej regulacji tego kontratypu okazała się ze wszech
miar pożądana, gdyż w starym kodeksie był on sformułowany wadliwie. Jego zaistnienie
ustawodawca uzależnił od kumulatywnego wystąpienia tego rodzaju przesłanek, które
w oczywisty sposób wykluczały już nie tylko bezprawność, ale nawet ustawową określo-
ność podejmowanego zachowania, co kontratyp ten czyniło zbędnym. Rzecz bowiem
w tym, że sprawca miał – po pierwsze – działać w granicach ryzyka, które według ak-
tualnego stanu wiedzy jest dopuszczalne (co samo w sobie pozostaje już w sprzeczności
z istotą eksperymentu), a jednocześnie – po drugie – zachować obowiązujące w danej
dziedzinie ludzkiej aktywności zasady ostrożnego postępowania. Po trzecie wreszcie,
prawdopodobieństwo korzyści powinno poważnie przekraczać prawdopodobieństwo
mogącej wyniknąć szkody.
W starym stanie prawnym ustawodawca zdawał się nie dostrzegać, że działanie w grani-
cach dozwolonego ryzyka z natury rzeczy wiąże się z koniecznością zachowania wymaga-
nej ostrożności, sprawca bowiem, który zachowa się nieostrożnie, granice te nieuchron-
nie musi przekroczyć. Artykuł 23a sugerował zaś, że przesłanki te są od siebie niezależne,
tzn. że możliwe jest – mimo naruszenia zasad ostrożnego postępowania – utrzymanie się
w granicach dającego się zaakceptować ryzyka bądź odwrotnie – że wchodzi w rachubę
przekroczenie tych granic przy jednoczesnym zachowaniu obowiązujących reguł ostroż-
ności. Łatwo zaś wykazać, że przesłanki te są wzajemnie powiązane i rozbieżność taka
istnieć między nimi nie może. Wystarczające byłoby zatem odwołanie się do będących
pierwotnym wyznacznikiem prawnokarnie relewantnego zachowania granic dozwolonego
ryzyka, chociaż i takie ujęcie rodzić może pewne wątpliwości. Jest bowiem oczywiste, że
utrzymanie się w granicach dopuszczalnego ryzyka (zwłaszcza jeśli miałoby to być ryzy-
ko dnia codziennego) w naturalny sposób eliminuje bezprawną realizację znamion czynu
zabronionego, niezależnie od eksperymentalnego celu działania sprawcy. Innymi słowy,
sprawca mieszczący się w tych granicach działa legalnie niezależnie od tego, czy jego ce-
lem jest nowatorski eksperyment z perspektywą znaczących korzyści poznawczych, gospo-
darczych, medycznych lub jakichkolwiek innych, czy też celem tym jest zwykła, banalna
czynność dnia codziennego. Nieprzekroczenie granic ryzyka oznacza bowiem dochowanie
oczekiwanej i wymaganej w danej sytuacji ostrożności, to zaś z kolei świadczy o niemożno-
ści przypisania sprawcy realizacji znamion przestępstwa, nawet gdyby z jego zachowaniem
kauzalnie powiązany był jakiś negatywny skutek.
239 Kontratyp określony w art. 27 k.k. dotyczy natomiast sytuacji, w których sprawca
przekracza już poziom akceptowanego powszechnie ryzyka dnia codziennego.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Utrzymanie się w granicach takiego właśnie ryzyka nie prowadziłoby w ogóle do reali-
zacji znamion typu, a zatem o kontratypie, czyli okoliczności wyłączającej bezprawność,
nie mogłoby być jeszcze mowy. Innymi słowy, dopiero po przekroczeniu granic akcepto-
walnego ryzyka dnia codziennego w rachubę wchodzi realizacja znamiona czynu zabro-
nionego. Jeśli jednak czyni to w celu przeprowadzenia eksperymentu, jego zachowanie
pozostaje – właśnie z uwagi na aktualizujący się w takiej sytuacji kontratyp – prawnie
dopuszczalne. Ryzyko związane z przeprowadzeniem eksperymentu staje się zatem
niejako wtórnie dozwolone. Przekracza ono już bowiem poziom powszechnie i typowo
akceptowany, lecz usprawiedliwia je – właśnie ze względu na atypowość konkretnego
przypadku – szczególnego rodzaju cel, jakim jest eksperyment. Cel ten powoduje zaś, że
godzimy się na to, aby sprawca zaryzykował (narażając przez to na niebezpieczeństwo
dobra prawem chronione) w stopniu wyższym niż zwykle akceptowany.
Aby wywołane przez sprawcę ryzyko w ramach charakteryzowanego tutaj kontra- 240
typu stało się wtórnie dozwolone, muszą zostać spełnione następujące przesłanki:
1) podjęcie ryzykownego działania w celu przeprowadzenia eksperymentu po-
znawczego, medycznego, technicznego lub ekonomicznego;
2) przewidywanie wynikającej z eksperymentu korzyści o istotnym znaczeniu po-
znawczym, medycznym lub gospodarczym;
3) zasadność w świetle aktualnego stanu wiedzy oczekiwania osiągnięcia korzyści;
4) zasadność celowości oraz sposobu przeprowadzenia eksperymentu w świetle
aktualnego stanu wiedzy.
Aby zgoda uczestnika eksperymentu była prawnie skuteczna, musi pochodzić od 242
osoby zdolnej do jej wyrażenia, a więc przede wszystkim od osoby pełnoletniej
oraz poczytalnej. W związku z wymaganiem całkowitej swobody samostanowienia
uczestnika eksperymentu przewiduje się niedopuszczalność eksperymentów, których
uczestnikiem jest małoletni, psychicznie chory, upośledzony, nieprzytomny albo pozba-
wiony wolności, a także przeprowadzonych na płodzie lub kobiecie w ciąży, jeśli miałyby
się one wiązać z (istotnym) ryzykiem (por. art. 26 ustawy z 5.12.1996 r. o zawodach
lekarza i lekarza dentysty, Dz.U. z 2020 r. poz. 514 ze zm.).
Po to, aby zgoda mogła być wyrażona w sposób w pełni świadomy i dobrowolny, uczest-
nik eksperymentu – którego swobody przy podejmowaniu decyzji w tym zakresie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
w żaden sposób nie należy ograniczać – musi być należycie (czyli w sposób rzetelny
oraz dla niego zrozumiały) poinformowany o tym, na co się zgadza, oraz o istnieniu
możliwości (lub ewentualnym jej braku z uwagi na charakter eksperymentu) wycofania
się na każdym etapie z dalszego w nim udziału.
243 Ryzykowne działanie musi być podjęte w określonym celu, którym jest przeprowadzenie
eksperymentu poznawczego, medycznego, technicznego lub ekonomicznego. Ustawowe
wyliczenie różnego rodzaju eksperymentów nie ma oczywiście wprowadzać podziału
rozłącznego. Łatwo wszak zauważyć, że np. każdy eksperyment z natury rzeczy ma cha-
rakter poznawczy. Eksperyment pozbawiony waloru poznawczego w gruncie rzeczy nie
byłby już eksperymentem. Z punktu widzenia celu działania sprawcy można by zatem
poprzestać na ogólnym stwierdzeniu, że celem tym było przeprowadzenie eksperymentu.
Jakiekolwiek określające go przymiotniki stałyby się niezbędne jedynie wówczas, gdyby
ustawodawca chciał ograniczyć eksperyment do płaszczyzny medycznej, technicznej
lub ekonomicznej. O braku takiej intencji ustawodawcy świadczy zaś odwołanie się
właśnie do eksperymentu poznawczego, z którego spodziewana korzyść będzie mieć
istotne znaczenie poznawcze. Nie wyliczając wszelkich postaci eksperymentu, o jakie
mogłoby tutaj chodzić, stwierdzić ogólnie można, że musi on być społecznie doniosły.
W pewnym więc sensie wskazanie przez ustawodawcę eksperymentu medycznego,
technicznego oraz ekonomicznego ma charakter egzemplifikacji.
Powstaje w tym miejscu wątpliwość, czy możliwa jest w ogóle taka sytuacja, w której
walor poznawczy eksperymentu zejdzie na plan dalszy, istotne okaże się natomiast jego
znaczenie medyczne lub gospodarcze. Ustawodawca zdaje się sytuacji takiej nie wy-
kluczać. Możliwość przeprowadzenia eksperymentu np. o istotnym znaczeniu medycz-
nym, lecz jednocześnie pozbawionego doniosłości poznawczej, ostatecznie zweryfikuje
praktyka. Sceptycyzm w tym zakresie wynika jednak z faktu, że trudno wyobrazić sobie
sytuację, w której znaczące korzyści z przeprowadzenia eksperymentu byłyby całkowicie
oderwane od jego funkcji poznawczej.
W świetle aktualnego stanu wiedzy należy także oceniać celowość przepro- 244
wadzenia eksperymentu. W literaturze wyrażany jest pogląd, że o celowości
eksperymentu decyduje wzajemne porównanie, z jednej strony, prawdopodobieństwa
osiągnięcia oczekiwanej korzyści i prawdopodobieństwa wystąpienia szkody, z drugiej
zaś – wartości spodziewanej korzyści i możliwej szkody. Im większa jest rozpiętość
wielkości znaczenia spodziewanej korzyści w stosunku do przewidywanej szkody, tym
mniejsze prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści, a większe prawdopodobieństwo po-
wstania szkody skłonni będziemy zaakceptować. Z kolei przy możliwości szkody o bar-
dzo poważnym znaczeniu prawdopodobieństwo jej wystąpienia musi być minimalne,
gdyż w przeciwnym razie celowości eksperymentu nie dałoby się uzasadnić (por. A. Zoll
[w:] Kodeks karny. Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll, Warszawa 2012, s. 496–497). Na
celowość przeprowadzenia eksperymentu można jednak spojrzeć również w innym
aspekcie. Przyjąć można, że eksperyment staje się w świetle aktualnego stanu wiedzy
celowy, jeśli jest on – metodologicznie rzecz biorąc – jedynym sposobem wypełnienia
luki w posiadanej przez nas wiedzy, polegającym na empirycznej weryfikacji tego, co
teoretycznie zostało już ustalone lub uprawdopodobnione.
Zasadny w aktualnym stanie wiedzy musi być także sposób, w jaki eksperyment 245
ma zostać przeprowadzony. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że
wymóg taki sprzeczny jest z istotą samego eksperymentu. Wszak jego przeprowadzenie
służyć ma właśnie zaktualizowaniu stanu naszej wiedzy w określonej dziedzinie, tzn. jej
poszerzeniu lub zweryfikowaniu. Zwrócić trzeba jednak uwagę, że – po pierwsze – nie
chodzi w tym miejscu o rezultat eksperymentu, lecz raczej o to, jak zostanie on wykonany,
a w szczególności – czy zachowana zostanie ostrożność i staranność, jakiej należałoby
oczekiwać w świetle tej wiedzy, która w danym eksperymencie nie podlega weryfikacji.
Po drugie zaś, słuszne jest chyba założenie, że współcześnie trudno wyobrazić sobie
eksperyment, który miałby doprowadzić do zakwestionowania i obalenia całej wiedzy
w danej dziedzinie ludzkiej działalności. Jej aktualnego stanu, nawet jeśli ma on ulec
zmianie, nie sposób zatem całkowicie zlekceważyć.
Eksp rym tm y z y
lub jeżeli ich skuteczność nie jest wystarczająca”. Z kolei eksperyment badawczy „ma na
celu przede wszystkim rozszerzenie wiedzy medycznej. Może być on przeprowadzony
zarówno na osobach chorych, jak i zdrowych. Przeprowadzenie eksperymentu badaw-
czego jest dopuszczalne wówczas, gdy uczestnictwo w nim nie jest związane z ryzykiem
albo też ryzyko jest niewielkie i nie pozostaje w dysproporcji do możliwych pozytywnych
rezultatów takiego eksperymentu” (art. 21 ust. 3 ustawy).
247 Eksperyment medyczny – zgodnie z art. 22 cytowanej ustawy – może być prze-
prowadzony, jeżeli spodziewana korzyść lecznicza lub poznawcza ma istotne
znaczenie, a przewidywane osiągnięcie tej korzyści oraz celowość i sposób przeprowa-
dzania eksperymentu są zasadne w świetle aktualnego stanu wiedzy i zgodne z zasadami
etyki lekarskiej. Przepis ten częściowo pokrywa się z treścią art. 27 § 1 k.k., lecz jest
od niego nieco bardziej rozbudowany. Osoba, która ma być poddana eksperymentowi
medycznemu, jest uprzednio informowana o celach, sposobach i warunkach przeprowa-
dzenia eksperymentu, spodziewanych korzyściach leczniczych lub poznawczych, ryzyku
oraz o możliwości odstąpienia od udziału w eksperymencie w każdym jego stadium.
Przeprowadzenie eksperymentu medycznego wymaga pisemnej zgody osoby badanej
mającej w nim uczestniczyć. W przypadku niemożności wyrażenia pisemnej zgody za
równoważne uważa się wyrażenie zgody ustnie złożone w obecności dwóch świadków.
Zgoda tak złożona powinna być odnotowana w dokumentacji lekarskiej. Osoba lub inny
podmiot (np. przedstawiciel ustawowy małoletniego) uprawniony do udzielenia zgody
na eksperyment medyczny może ją cofnąć w każdym stadium eksperymentu. Lekarz
powinien wówczas eksperyment przerwać. Przerwanie eksperymentu leczniczego staje
się obowiązkowe, jeżeli w czasie jego trwania wystąpi zagrożenie zdrowia chorego prze-
wyższające spodziewane dla niego korzyści. W przypadku eksperymentu badawczego
obowiązek taki powstaje natomiast wówczas, gdy w czasie trwania eksperymentu nastąpi
nieprzewidziane zagrożenie zdrowia lub życia osoby w nim uczestniczącej.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kontratyp dozwolonej krytyki związany jest z uregulowanym w art. 212 k.k. przestęp- 248
stwem zniesławienia. Popełnia je ten, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję,
osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie po-
stępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na
utratę zaufania potrzebnego dla stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.
Kontratyp wymaga jednak nie tylko prawdziwości zarzutu, lecz także obrony spo-
łecznie uzasadnionego interesu lub stwierdzenia, że dotyczy on postępowania
osoby pełniącej funkcję publiczną. Do wyłączenia bezprawności zachowania sprawcy
nie wystarcza zatem, aby – zniesławiając inną osobę – mówił on prawdę, ale by czynił
to w określonym celu. Kontratyp będzie bowiem zachodził wówczas, gdy postawienie
prawdziwego zarzutu rzeczywiście służyło społecznie uzasadnionemu interesowi albo
dotyczyło określonego kręgu osób, a sprawca – stawiając zarzut – miał tego świadomość.
Dozwolona krytyka tylko wtedy jest kontratypem, gdy jest konieczna, tzn. gdy dla obro-
ny społecznie uzasadnionego interesu konieczne jest naruszenie dobrego imienia innej
osoby poprzez publiczne podniesienie lub rozgłoszenie prawdziwego zarzutu. Osoby
pełniące funkcję publiczną muszą natomiast liczyć się z tym, że krytyka ich poczynań
także może stać się publiczna, co przy prawdziwości stawianych im zarzutów wyłącza
bezprawność zachowania pomawiającego.
Przyjąć natomiast należy, że nie popełnia przestępstwa adwokat, który zaniechał zawia-
domienia, dowiedziawszy się o popełnionym czynie zabronionym przy wykonywaniu
obowiązków obrońcy (ze względu na treść art. 178 k.p.k.) lub w związku z udzielaniem
pomocy prawnej (ze względu na treść art. 6 ustawy z 26.05.1982 r. – Prawo o adwo-
katurze, Dz.U. z 2019 r. poz. 1513 ze zm.). Druga z wymienionych sytuacji jest jednak
w literaturze przedmiotem dość licznych kontrowersji.
250 Żołnierz, który nie wykonuje lub odmawia wykonania rozkazu albo wykonuje rozkaz
niezgodnie z jego treścią, realizuje znamiona czynu zabronionego, opisanego w art. 343
§ 1 k.k. Niesubordynacja wobec rozkazu nie będzie jednak czynem bezprawnym, jeśli
dojdzie do niej w okolicznościach kontratypowych, wynikających z art. 344 § 1 k.k.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Funkcją art. 344 § 1 k.k. jest zatem wyznaczenie granic żołnierskiego obowiązku po-
słuchu dla rozkazu oraz wyłączenie bezprawności zachowania żołnierza, który „zig-
noruje” rozkaz polecający popełnienie przestępstwa. Jeśli bowiem żołnierz otrzyma
rozkaz wykonania czynu naruszającego określoną normę prawną (rozkaz bezprawny),
dochodzi do kolizji dwóch obowiązków, a mianowicie żołnierskiego obowiązku posłu-
chu dla rozkazu oraz ogólnoobywatelskiego obowiązku wierności prawu. W konflikcie
pozostają wówczas dwa dobra chronione prawem, z których pierwszym jest dyscyplina
wojskowa, drugie zaś to dobro leżące u podstaw normy prawnej, którą żołnierzowi
nakazano naruszyć.
W literaturze wyrażany jest pogląd, że z dyrektywy ujętej w art. 344 § 1 k.k. wyłania się
następujący sposób rozwiązania powstającego konfliktu: dyscyplina wojskowa musi
ustąpić przed każdym dobrem prawem chronionym, pod groźbą sankcji karnej, na-
tomiast wszelkie te dobra prawne, których sankcja karna nie chroni, muszą ustąpić
przed dyscypliną wojskową (tak J. Majewski [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 3,
Komentarz do art. 278–363 k.k., red. A. Zoll, Kraków 1999, s. 733).
o tratypy pozausta o
254 Skuteczność zgody jako okoliczności kontratypowej odpada w tych wszystkich przy-
padkach, w których aprobowane przez pokrzywdzonego niebezpieczne zachowanie
godzi bezpośrednio nie tylko w jego interes indywidualny, ale także w interes spo-
łeczny. Nie ma zatem wątpliwości co do tego, że zgoda pokrzywdzonego nie będzie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zgodę, która przesądza o tym, że czyn nie realizuje znamion. Autor ten twierdzi również,
że tylko w pierwszym przypadku „zgoda pokrzywdzonego” pełni rolę kontratypu poza-
ustawowego, natomiast druga funkcja zgody wynika z ukształtowania poszczególnych
zestawów ustawowych znamion przestępstwa w przepisach części szczególnej Kodeksu
karnego (A. Spotowski, Zezwolenie uprawnionego i zgoda pokrzywdzonego a odpowie-
dzialność karna, PiP 1972/3).
ar i la y o a zy
Sport (a zwłaszcza sport zawodowy) jest tym przejawem ludzkiej aktywności, 259
któremu z natury rzeczy towarzyszy podwyższone ryzyko dla zdrowia i życia
osób go uprawiających, a niekiedy także dla tych, którzy są jedynie obserwatorami za-
wodów sportowych, aktywnie w nich nie uczestnicząc. Jest oczywiste, że stopień tego
ryzyka jest zróżnicowany w zależności od uprawianej dyscypliny. Zazwyczaj przekracza
on jednak – niekiedy nawet dość znacznie – tzw. ryzyko dnia codziennego.
Jeśli więc przykładowo bokser podczas zawodów sportowych zada swojemu przeciwnikowi
kilka niezwykle silnych ciosów (co należy przecież do istotny tej dyscypliny), powodując
skutek śmiertelny, to na pierwszy rzut oka jako dość nieintuicyjne mogłoby się wydawać
stwierdzenie, że nie realizuje on wówczas w ogóle znamion typu czynu zabronionego, na-
wet gdybyśmy chcieli przyjąć, że wszystkie ciosy zadawane były zgodnie z obowiązującymi
w boksie regułami. Z tego właśnie względu wyłączenie odpowiedzialności karnej bokse-
ra (ściślej zaś – bezprawności jego zachowania) było w przeszłości wiązane z koniecznoś-
cią wykorzystania konstrukcji kontratypu, czyli dozwolonego ryzyka sportowego, które
– o czym była już mowa – nie jest już tylko ryzykiem zwykłym, jakie często towarzyszy
naszym codziennym czynnościom.
Trzeba przyznać, że sposób postrzegania dozwolonego ryzyka sportowego jako okoliczno- 260
ści kontratypowej został ukształtowany m.in. pod wpływem poglądów wyrażonych w po-
wstałej już ponad 30 lat temu obszernej pracy A.J. Szwarca na temat funkcji oraz prawno-
karnego znaczenia reguł obowiązujących w sporcie. Autor ten dość wyraźnie opowiedział
się za tym, aby przestrzeganiu obowiązujących w sporcie reguł ostrożności przypisywać
funkcję jednego z czynników warunkujących skuteczność kontratypu dopuszczalnego ry-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zyka. W tym zresztą – zdaniem tego autora – wyraża się karnoprawna doniosłość reguł
sportowych (A. Szwarc, Karnoprawne funkcje reguł sportowych, Poznań 1977, s. 192). Ozna-
cza to zatem, że w razie nieumyślnego spowodowania wypadku sportowego ustawowe zna-
miona odpowiednich typów czynów zabronionych należy uznać za spełnione, natomiast
fakt, że wypadek spowodowano w warunkach przestrzegania zasad ostrożności, powinien
być uwzględniony w ramach oceny społecznej szkodliwości czynu. Fakt ten może skłaniać
do oceny, że mimo spowodowanego wypadku czyn nie jest w tych warunkach społecznie
szkodliwy, wobec czego – zgodnie z treścią art. 1 k.k. – nie stanowi przestępstwa. Zachowa-
nie się sprawcy może więc być uznane za czyn podjęty w granicach dopuszczalnego ryzyka
jako pozaustawowego kontratypu (wykluczającego odpowiedzialność karną, bo wyklucza-
jącego społeczną szkodliwość czynu).
dyscypliny te – jeśli uwzględnić związane z nimi ryzyko dla dóbr tak cennych jak życie
lub zdrowie – powinny zostać całkowicie wyeliminowane, gdyż trudno byłoby wskazać
na jakieś płynące z nich społeczne korzyści. W charakterze ogólniejszej refleksji należy
jednak zauważyć, że porządek prawny nie może zabronić pewnych przejawów ludzkiej
aktywności (np. uprawiania określonych dyscyplin sportu), które zostały utrwalone
wieloletnią tradycją i stopniowo stały się tak oczywistym składnikiem naszej cywilizacji,
że ich wykluczenie jest po prostu niewyobrażalne. Okazuje się bowiem, że niekiedy
ryzyko staje się dopuszczalne wyłącznie z uwagi na jego „historyczną legitymację”. Jeśli
zatem określonego typu zachowania na zasadzie społecznej akceptacji lub ogólnego
konsensusu podejmowane były zawsze, to niesłychanie trudno dokonać ich przewartoś-
ciowania i objąć prawnokarnym zakazem, gdyż – eliminując wprawdzie związane z nimi
niebezpieczeństwo – jednocześnie zmniejszylibyśmy sferę tradycyjnie przysługujących
jednostce swobód, co ze zrozumiałych względów musiałoby natrafić na bardzo silny
opór ze strony tych, którzy w ten sposób zostaliby pozbawieni jakiegoś nabytego już
wcześniej prawa.
Zabieg medyczny pojawia się w orbicie zainteresowań prawa karnego jako okoliczność 262
potencjalnie kontratypowa, albowiem – z natury rzeczy – wiąże się on z naruszeniem
nietykalności cielesnej pacjenta albo nawet – jak w przypadku zabiegu chirurgicznego
– z uszkodzeniem ciała. Okoliczność, że do naruszeń takich doszło w wyniku zabiegu
leczniczego, może mieć różne znaczenie w zależności przede wszystkim od tego, czy
zabieg taki przeprowadzony został zgodnie z obowiązującymi w medycynie regułami
postępowania. Jeśli przy wykonywaniu zabiegu medycznego doszło do naruszenia reguł
obowiązujących w medycynie, to zasadniczo należy go ocenić jako niedozwolony. Ocena
taka może jednak – poniekąd wtórnie – ulec zmianie, jeśli naruszenie reguł wynikało
z działania w stanie wyższej konieczności (np. lekarz ratujący życie pacjenta poszko-
dowanego w katastrofie wykonuje zabieg niewysterylizowanymi narzędziami chirur-
gicznymi) albo z działania w ramach dozwolonego, spełniającego przesłanki ustawowe
eksperymentu medycznego (eksperymentator z natury rzeczy narusza bowiem jakąś
obowiązującą dotychczas regułę, gdyż w przeciwnym razie nie eksperymentowałby).
Zabiegami nieleczniczymi są m.in. wszelkiego typu zabiegi kosmetyczne, a także – choć już
z pewnymi zastrzeżeniami – zabiegi transplantacji organów pobranych od żyjącego dawcy
(dla którego nie są przecież zabiegami leczniczymi). Do tej grupy należy również aborcja
dokonywana z innych powodów niż ratowanie życia lub zdrowia matki.
it ratura uzup ia a
Andrejew I., Oceny prawne karcenia nieletnich, Warszawa 1964
Auscaler G., Stan wyższej konieczności w prawie karnym, Warszawa 1953
Bielski M., Koncepcja kontratypów jako okoliczności wyłączających karalność, CzPKiNP 2010/2
Bojarski M., Dozwolone ryzyko gospodarcze w polskim prawie karnym, Wrocław 1977
Bojarski T., Karnoprawna ochrona nietykalności mieszkania jednostki, Lublin 1992
Bojarski T., Naruszenie miru domowego [w:] System Prawa Karnego, t. 4, O przestępstwach w szcze-
gólności, cz. 2, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1989
Bojarski T., Z problematyki stanów konieczności w polskim prawie karnym [w:] W kręgu teorii i prak-
tyki prawa karnego. Księga poświęcona pamięci Profesora Andrzeja Wąska, red. L. Leszczyński,
E. Skrętowicz, Z. Hołda, Lublin 2005
Buchała K., Bezprawność przestępstw nieumyślnych oraz wyłączające ją dozwolone ryzyko, Warszawa
1971
Buchała K., Granice obrony koniecznej, Pal. 1974/5
Buchała K., Niektóre problemy zachowania w warunkach umiarkowanego ryzyka, SP 1986/1–2
Cieślak M., Problem nieświadomości bezprawności i jego znaczenie przy przestępstwach nieumyśl-
nych, PiP 1970/12
Filar M., Eksperyment lekarski jako okoliczność wyłączająca bezprawność [w:] Okoliczności wyłącza-
jące bezprawność czynu. Materiały IV Bielańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski,
Toruń 2008
Filar M., Lekarskie prawo karne, Kraków 2000
Filar M., Wyłączenie odpowiedzialności karnej [w:] Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie
komentarze, Warszawa 1998/18
Gardocki L., Granice obrony koniecznej. O reformie prawa karnego, Pal. 1993/7–8
Giezek J., Przekroczenie granic rzeczywistej oraz mylnie wyobrażonej obrony koniecznej [w:] W krę-
gu teorii i praktyki prawa karnego. Księga poświęcona pamięci Profesora Andrzeja Wąska,
red. L. Leszczyński, E. Skrętowicz, Z. Hołda, Lublin 2005
Giezek J., Przyczynowość oraz przypisanie skutku w prawie karnym, Wrocław 1994
Giezek J., „Zezwolenie” na naruszenie dobra prawnego – negatywne znamię typu czy okoliczność
kontratypowa [w:] Aktualne problemy prawa karnego. Księga pamiątkowa z okazji Jubileuszu
70. urodzin profesora Andrzeja J. Szwarca, red. Ł. Pohl, Poznań 2009
Gubiński A., Wyłączenie bezprawności czynu. O okolicznościach uchylających społeczną szkodliwość
czynu, Warszawa 1961
Gubiński A., Zgoda pokrzywdzonego, PiP 1960/7
Kaczmarek T., O tzw. okolicznościach „wyłączających” bezprawność czynu, PiP 2008/10
Kardas P., Rodzynkiewicz M., Projekt kodeksu karnego w świetle opinii sędziów i prokuratorów, cz. 2,
Wyłączenie odpowiedzialności karnej oraz kary, WPP 1995/3–4
Krukowski A., Obrona konieczna na tle polskiego prawa karnego, Warszawa 1965
Kubicki L., Medyczny eksperyment badawczy, PiP 1988/7
Lachowski J., Stan wyższej konieczności w polskim prawie karnym, Warszawa 2005
Liszewska A., Odpowiedzialność karna za błąd w sztuce lekarskiej, Kraków 1998
Majewski J., Czy znamię podmiotowe (subiektywne) jest jedną z cech konstytutywnych kontratypu?
[w:] Okoliczności wyłączające bezprawność czynu. Materiały IV Bielańskiego Kolokwium Kar-
nistycznego, red. J. Majewski, Toruń 2008
Majewski J., Okoliczności wyłączające bezprawność czynu a znamiona subiektywne, Warszawa 2013
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Majewski J., Tak zwana kolizja obowiązków w prawie karnym, Warszawa 2002
Marek A., Obrona konieczna w prawie karnym na tle teorii i orzecznictwa Sądu Najwyższego, War-
szawa 1979
Marek A., Satko J., Okoliczności wyłączające bezprawność czynu, Kraków 2000
Spotowski A., Stan wyższej konieczności a kontratyp dozwolonego ryzyka, PiP 1990/1
Spotowski A., Zezwolenie uprawnionego i zgoda pokrzywdzonego a odpowiedzialność karna, PiP
1972/3
Spotowski A., Zgoda uczestnika eksperymentu leczniczego podejmowanego w ramach dozwolonego
ryzyka, NP 1987/11–12
Szwarc A., Karnoprawne funkcje reguł sportowych, Poznań 1977
Szwarc A., Zgoda pokrzywdzonego jako podstawa wyłączenia odpowiedzialności karnej za wypadki
sportowe, Poznań 1975
Warylewski J., Zasady ustawowej określoności przesłanek odpowiedzialności karnej a kontratypy
pozaustawowe [w:] Okoliczności wyłączające bezprawność czynu. Materiały IV Bielańskiego
Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski, Toruń 2008
Wąsek A., Problematyka kontratypów przy przestępstwach nieumyślnych, Pal. 1988/10
Wąsek A., Sporne kwestie stanu wyższej konieczności w prawie karnym, PPK 1992/7
Wąsek A., Stany konieczności w części ogólnej projektu k.k. z 1991 r. [w:] Problemy kodyfikacji prawa
karnego. Księga ku czci profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Wolter W., Nauka o przestępstwie. Analiza prawnicza na podstawie przepisów części ogólnej kodeksu
karnego z 1969 r, Warszawa 1973
Wolter W., O kontratypach i braku społecznej szkodliwości, PiP 1963/10
Zielińska E., Powinności lekarza w przypadku braku zgody pacjenta na leczenie oraz wobec pacjenta
w stanie terminalnym, „Medycyna i Prawo” 2000/2
Zoll A., Charakter prawny przekroczenia granic obrony koniecznej [w:] Węzłowe problemy prawa
karnego, kryminologii i polityki kryminalnej. Księga pamiątkowa ofiarowana Profesorowi An-
drzejowi Markowi, red. V. Konarska-Wrzosek, J. Lachowski, J. Wójcikiewicz, Warszawa 2010
Zoll A., Karalność i karygodność czynu jako odrębne elementy struktury przestępstwa [w:] Teoretyczne
problemy odpowiedzialności karnej w polskim oraz niemieckim prawie karnym. Materiały Polsko-
-Niemieckiego Sympozjum Prawa Karnego, Karpacz maj 1990, red. T. Kaczmarek, Wrocław 1990
Zoll A., Kontratypy a okoliczności wyłączające bezprawność czynu [w:] Okoliczności wyłączające
bezprawność czynu. Materiały IV Bielańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski,
Toruń 2008
Zoll A., Odpowiedzialność karna lekarza za niepowodzenie w leczeniu, Warszawa 1988
Zoll A., Okoliczności wyłączające bezprawność czynu, Warszawa 1982
Zoll A., Uwagi o charakterze prawnym stanu wyższej konieczności, SI 1994, t. XXI
Zoll A., W sprawie kontratypów, PiP 2009/4
Zoll A., Zgoda pacjenta jako warunek legalności leczenia [w:] Prawa pacjenta a postawa lekarza,
Kraków 1996
Zoll A., Z problematyki kontratypów, ZNUJ 1977/74
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
I R IC ŚCI C CE
Dla wszystkich tych teorii wspólna jest natomiast płaszczyzna, na jakiej poszukiwano
istoty winy, ograniczająca się do psychiki sprawcy. Godząc się na pewne uproszczenie,
można by bowiem powiedzieć, że wszystkie teorie psychologiczne łączy podstawowe
założenie, iż wina sprowadza się do związku psychicznego sprawcy z czynem, nazywa-
nego również węzłem psychicznym (Śliwowski, Lernell). Teorie psychologiczne kładą
„decydujący i wyłączny akcent na element psychiczny i w tym elemencie psychicznym,
który wiąże sprawcę podmiotowo z jego czynem (skutkiem), i w niczym więcej jak tylko
w tym widzą samą istotę winy” (W. Wolter, Nauka o przestępstwie. Analiza prawnicza
na podstawie przepisów części ogólnej kodeksu karnego z 1969 r., Warszawa 1973, s. 113).
Twórcy i zwolennicy teorii psychologicznych nie mogli – rzecz oczywista – uniknąć 266
rozważań na temat charakteru owego związku, co właśnie stanowiło podstawę do róż-
nicowania się ich poglądów.
nego ujmowania winy odpowiadała tzw. teoria woli. Według tej teorii związek między
sprawcą a czynem (przestępnym skutkiem) polegać miał na tym, że sprawca chciał
popełnienia czynu (skutku), a zatem obejmował go swoją wolą (Erfolg ist gewolt). „Zły
zamiar” nie mógł jednak ograniczać się tylko do chcenia. Stąd też R. von Hippel, jeden
z głównych jej twórców, rozwijając twórczo teorię woli, dostrzegł możliwość alternatywy
wyrażającej się w tym, że skutek, za który sprawca miałby odpowiadać, mógł być objęty
wolą w postaci chcenia albo godzenia się na jego wystąpienie. W ten sposób powstał
zamiar ewentualny, u którego podstaw legło założenie, że godzenie się jest przejawem
woli sprawcy.
268 Rzecz jednak w tym, że świadomość możliwości popełnienia czynu zabronionego nie jest
nieodzownym elementem psychiki sprawcy popełniającego przestępstwo nieumyślne.
Wszak nie towarzyszy ona sprawcy, który popełnia czyn zabroniony w sposób nieświa-
domie nieumyślny (dawniej nazywany niedbalstwem), charakteryzujący się właśnie
brakiem przewidywania możliwości jego popełnienia, czyli – innymi słowy – brakiem
jakiejkolwiek więzi psychicznej sprawcy z przestępnym skutkiem podejmowanego
zachowania. Niedbalstwo rozumiane jako nieświadoma nieumyślność stało się zatem
jednym z głównych obszarów, na których psychologiczne teorie winy zdecydowanie
niedomagały, a wszelkie próby znalezienia ukierunkowanego na czyn zabroniony prze-
życia psychicznego sprawcy skazane były na niepowodzenie.
T ori ormaty
Autor ten określił winę jako wynikającą z normy ocenę przeżycia psychicznego sprawcy
albo – krócej i dosadniej – jako jego zarzucalność. Krytykę teorii psychologicznych
wiązał on także z wyłączającym winę stanem wyższej konieczności. Jeśli bowiem wina
miałaby się ograniczać do zamiaru i oznaczać świadome wywołanie określonego skut-
ku, to trudno byłoby zrozumieć, dlaczego działanie w stanie wyższej konieczności
prowadziłoby do jej wyłączenia, skoro działający w takim stanie sprawca ma przecież
świadomość oraz wolę tego, co czyni. Według kształtujących się w opozycji do teorii
psychologicznych podstawowych założeń normatywnego ujmowania winy nie ogra-
nicza się ona do samych tylko przeżyć psychicznych (umyślności lub nieumyślności),
lecz stanowi także ich ocenę. Ocena ta sprowadza się do postawienia sprawcy zarzutu,
że nie zachował się on zgodnie z obowiązującą normą prawną, mimo że w konkretnej
sytuacji można było tego od niego wymagać.
W rozważaniach na temat normatywnych teorii winy dwa pojęcia zdają się poja-
wiać najczęściej, a mianowicie wymagalność zgodnego z prawem zachowania
(Zumutbarkeit), która ma miejsce wówczas, gdy sprawca – ze względu na jego osobiste
właściwości oraz sytuację, w jakiej się znalazł – może sprostać normie, a także stano-
wiąca w istocie jej konsekwencję zarzucalność (Vorwerfbarkeit), która jest negatywną
oceną zachowania sprawcy, wyrażającą się w postawieniu mu zarzutu, że zachował się
nie tak, jak należało, mimo że mógł zachować się inaczej. Relacja, w jakiej pozostają oba
wskazane tutaj pojęcia, jest taka, że wymagalność pojawia się jako swoista przesłanka
zarzucalności. Jeśli bowiem zabrakło wymagalności zgodnego z prawem zachowania
(Unzumutbarkeit), to – zgodnie z zasadą, że nikt nie jest zobowiązany do czynienia
rzeczy niemożliwych (ad immposibilia nemo obligatur) – odpada również jego zarzu-
calność. Stąd też zresztą czerpią swój rodowód oraz dogmatyczne uzasadnienie wszelkie
okoliczności wyłączające winę, czego najlepszą ilustracją jest spełniający taką właśnie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
funkcję stan wyższej konieczności. Wszak nie można wymagać od osoby, która zna-
lazła się w sytuacji bezpośrednio grożącego jej niebezpieczeństwa, aby zrezygnowała
z ratowania własnego życia, jeśli konieczne okazałoby się poświęcenie w tym celu życia
innego człowieka.
270 Starsze ujęcie teorii normatywnej winy, zwane również kompleksową teorią nor-
matywną, poddawane było krytyce, której podstawy brały się przede wszystkim
stąd, że zwolennicy takiego ujęcia nie odrzucali całego dorobku teorii psychologicznych
(zwłaszcza zaś przeżyć psychicznych jako współdecydujących o istocie winy), lecz
jedynie wzbogacali ją o element normatywny. Stąd też narażali się na zarzut ze strony
przeciwników teorii kompleksowej, że w ten sposób doprowadzają do dogmatycznie oraz
metodologicznie wadliwego pomieszania różnych kategorii, integrując na płaszczyźnie
winy przedmiot oceny (przeżycia psychiczne) oraz ocenę przedmiotu (zarzucalność
owych przeżyć). Innym mankamentem – zdaniem przeciwników wszelkich teorii nor-
matywnych – miało być również to, że przenosi ona winę z głowy sprawcy do głów
innych osób (czyli tych, którzy dokonują wartościowania).
271 Kolejnym, a przy tym w świetle krytyki najzupełniej naturalnym etapem ewolucji
poglądów na istotę winy było jej „oczyszczenie” z elementów psychologicznych.
Umożliwiła to kształtująca się w latach 30. ubiegłego stulecia finalistyczna koncepcja
czynu, według której stanowi on celowe, sterowane wolą zachowanie sprawcy. W ten
sposób cały „bagaż” przeżyć psychicznych (zwłaszcza zaś umyślność oraz nieumyślność)
z ostatniego piętra struktury przestępstwa, jakie stanowi wina, przeniesiono na parter
tej struktury, czyli do istoty czynu, sytuując je w konsekwencji również nieco wyżej,
a mianowicie na płaszczyźnie znamion typu zabronionego zachowania. Dzięki temu
zabiegowi powstała tzw. czysta teoria normatywna, zwana również teorią finalną
(H. Welzel), według której istota winy sprowadza się do samej tylko zarzucalności,
stanowiąc wyłącznie wartościujący osąd zachowania sprawcy.
272 Podsumowując w tym miejscu rozważania dotyczące ewolucji poglądów na istotę winy,
której „kamieniami milowymi” okazały się teorie psychologiczne (teoria woli i wyob-
rażenia), kompleksowa teoria normatywna oraz teoria finalna, dostrzec można pewną
charakterystyczną tendencję stopniowego spadku znaczenia jej elementów psycholo-
gicznych (orientacja ontologizująca) na rzecz normatywnych (orientacja normatywizu-
jąca). Początkowo bowiem wina ujmowana jako związek psychiczny sprawcy z czynem
zdawała się mieć byt obiektywny, niezależny od jakichkolwiek ocen, po czym przeszła
przez etap, na którym przeżycia psychiczne połączone zostały z ich wartościowaniem,
aby na końcu tego procesu – po odrzuceniu elementu psychologicznego – ulec redukcji
do czystej jedynie oceny.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
poszuki a iu o y t orii i y
Studiując literaturę poświęconą istocie winy, trudno oprzeć się wrażeniu, że – po 273
pierwsze – ciągle jeszcze pozostaje ona zagadnieniem nie do końca zgłębionym
oraz że – po drugie – z tego właśnie powodu oczekiwać należy prób znalezienia co-
raz to nowych jej teorii, wykraczających już poza ramy wyznaczone ontologizującym
(psychologicznym) oraz normatywizującym jej ujęciem. Dwie teorie zasługują w tym
miejscu na szczególne wyeksponowanie: jedna pochodząca z nauki niemieckiej, druga
zaś wypracowana w nauce polskiej.
Jeśliby nad przedstawionymi wyżej teoriami zastanowić się głębiej (nie wyłączając oczy- 274
wiście przy tej refleksji teorii psychologicznych oraz normatywnych), to dojść można
– przede wszystkim – do banalnego w zasadzie wniosku, że w każdej z nich tkwi jakieś
ziarno prawdy, gdyż wszystkie one „ocierają się” o istotę postrzeganej z różnych perspek-
tyw winy. Swoista „ulotność” pojęcia winy sprawia, że z trudem poddaje się ona analizie
przeprowadzanej z matematyczną dokładnością. Stąd też będzie ona z pewnością jeszcze
długo fascynować teoretyków prawa karnego, chociażby ze względu na jej fundamentalne
znaczenie dla tej dyscypliny (nullum crimen sine culpa). Zarazem jednak w praktyce
wymiaru sprawiedliwości istota winy nie wywołuje szczególnego zainteresowania, jej
interpretacja zaś jest zapewne dokonywana w sposób czysto intuicyjny. Bliska prawdy
wydaje się więc hipoteza, że w sędziowskim postrzeganiu winy wyraźnie zaznacza się
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
jedna z podstawowych myśli prewencyjnej (funkcjonalnej) teorii winy: musi być wina,
skoro sprawcę trzeba ukarać.
Zwrócono już uwagę na to, że podstawy wyłączania odpowiedzialności karnej ujęte 277
w rozdziale III k.k. nie stanowią katalogu zamkniętego (sformułowanego wyczerpują-
co). Spostrzeżenie to dotyczyło jednak przede wszystkim okoliczności wyłączających
bezprawność. Jest kwestią wysoce dyskusyjną, czy na podobnej zasadzie można również
tworzyć pozaustawowe okoliczności wyłączające winę. Wątpliwość taka pojawia się
także ze względu na treść art. 1 § 3 k.k., którego stylizacja staje się zresztą – poprzez
użycie sformułowania „nie popełnia przestępstwa...” – taka sama jak wszystkich ure-
gulowanych w rozdziale III okoliczności wyłączających winę.
Sta y sz ko i z o i y za y i
Struktura oraz przesłanki stanu wyższej konieczności zostały już omówione w rozdziale 278
poświęconym bezprawności oraz podstawom jej wyłączania (por. nb 202 i n.). Zwró-
cono również uwagę na dwie funkcje stanu wyższej konieczności, z których pierwszą
jest wyłączenie bezprawności, drugą zaś – wyłączenie winy.
279 Jeśli funkcją stanu wyższej konieczności jest jedynie wyłączenie winy, to przeciwko
działającemu w takim stanie, który poświęcając jakieś dobro, w istocie dokonuje bez-
prawnego na nie zamachu, przysługuje obrona konieczna dla ratowania poświęcanego
dobra. Posiadacz (dysponent) tego dobra nie jest bowiem zobowiązany do tolerowania
jego naruszenia. Pamiętać wszak należy, że naruszenie dobra (nawet jeśli następuje
w wyłączającym winę stanie wyższej konieczności) stanowi – zarówno obiektywnie,
jak i z perspektywy jego dysponenta – bezprawny na nie zamach.
spra ya y z i i y
280 Określając istotę błędu jako zjawiska o podłożu psychologicznym, przyjmuje się
zazwyczaj, że polega on na niezgodności (rozbieżności) między rzeczywistością
a jej odbiciem w świadomości człowieka. W literaturze prawa karnego rozpowszech-
niona jest także koncepcja, zgodnie z którą błąd może występować w dwóch postaciach,
a mianowicie jako nieświadomość oraz mylne wyobrażenie, zwane niekiedy niezbyt
ściśle urojeniem (tzw. koncepcja dwupostaciowości błędu). Stąd też mówi się np. o nie-
świadomości bezprawności lub o urojeniu kontratypu. Zwolennicy takiego ujęcia błędu
twierdzą, że pierwsza z jego postaci ma miejsce wówczas, gdy w rzeczywistości wystę-
pują elementy, które nie znalazły odbicia w świadomości podmiotu, druga zaś – gdy
świadomość ta została wzbogacona o obrazy nieistniejących w rzeczywistości stanów
rzeczy lub zdarzeń.
Tak pojmowana istota błędu ma oczywiście charakter uniwersalny, gdyż dotyczy wszyst- 281
kich jego postaci uregulowanych w Kodeksie karnym, a zatem aktualizuje się zarówno
wówczas, gdy mówimy o tzw. error facti, jak i wtedy, gdy mamy na myśli error iuris.
Sprawca błądzący co do ustawowych znamion mylnie wyobraża sobie jakąś okoliczność
konkretnego stanu faktycznego, która – w przypadku jej rzeczywistego wystąpienia
– bądź całkowicie wykluczałaby realizację znamion (art. 28 § 1 k.k.), bądź wykluczała-
by jedynie realizację znamion typu zagrożonego surowszą odpowiedzialnością karną
(art. 28 § 2 k.k.). Mylne wyobrażenie okoliczności będącej zaprzeczeniem (przeci-
wieństwem) znamienia współokreślającego typ czynu zabronionego stanowi naturalną
konsekwencję nieświadomości sprawcy co do prawdziwego obrazu danego wycinka
rzeczywistości. Jeśli bowiem sprawca mylnie wyobraża sobie, że np. zabierana przez niego
w celu przywłaszczenia rzecz jest mieniem niczyim, to wyobrażenie takie możliwe jest
tylko ze względu na brak świadomości, że w istocie rzecz ta ma już swego właściciela.
Traktując nieświadomość oraz mylne wyobrażenie jako dwa etapy, czy może raczej dwa
aspekty tego samego zjawiska błędu, można oczywiście zgodzić się ze stwierdzeniem, że
z punktu widzenia odpowiedzialności karnej jeden z nich okazuje się zawsze bardziej
istotny. Trafne wydaje się nawet spostrzeżenie, że nieświadomość istotniejsza jest z re-
guły wówczas, gdy wiążemy ją ze zmianami wyrażonymi pozytywnie (np. sprawca nie
jest świadom tego, że zabija – art. 148 k.k.), podczas gdy mylne wyobrażenie odgrywa
rolę pierwszoplanową w odniesieniu do znamion czynu zabronionego ujętych w formie
negacji (np. sprawca mylnie wyobraża sobie, że ma zezwolenie lub zgodę na określone
zachowanie, podczas gdy brak takiego zezwolenia lub zgody należy właśnie do zna-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
mion typu – art. 241 § 1 k.k.). O ile jednak odróżnienie ze względów dogmatycznych
dwóch różnych postaci błędu – odczytywane w gruncie rzeczy jako wyeksponowanie,
w zależności od potrzeb, jednego z etapów jego powstawania – można zaakceptować,
o tyle usamodzielnianie tych postaci (w szczególności zaś nadawanie statusu błędu samej
tylko nieświadomości pewnych okoliczności) budzi z punktu widzenia istoty błędu oraz
mechanizmu jego funkcjonowania poważne zastrzeżenia. Należy zatem powtórzyć, że
sama nieświadomość jako taka nie jest jeszcze błędem, lecz stanowi jedynie niezbędną
przesłankę jego wystąpienia.
284
W dogmatyce prawa karnego już dość dawno dostrzeżono, że błąd rozumiany
jako rozbieżność między świadomością sprawcy o rzeczywistości a rzeczywistością
odgrywa bardzo doniosłą rolę w konstrukcji przestępstwa nieumyślnego. Błąd taki jest
bowiem z natury rzeczy zaprzeczeniem umyślności. Sprawca nie może wszak w sposób
racjonalny dążyć do osiągnięcia stanu rzeczy, którego możliwości wystąpienia – na
skutek popełnionego błędu – w ogóle sobie nie uświadamia.
Jeśli pielęgniarka nie wie o tym, że podaje pacjentowi niewłaściwe lekarstwo (działające
w konkretnym przypadku jak trucizna), to nie może sensownie zakładać, że takie jej dzia-
łanie doprowadzi do skutku śmiertelnego, który nie jest przecież przez nią zamierzony.
285 Wyłączając umyślną realizację znamion czynu zabronionego, błąd sam przez się nie
decyduje jednak o wyłączeniu również nieumyślności, lecz – akurat wręcz przeciwnie
– stanowi właśnie jej przesłankę. Rzecz bowiem w tym, że „przestępstwa nieumyślne
pojęciowo zawierają w sobie mniejszy lub większy element zawinionego błędu w po-
staci nieświadomości pewnych okoliczności lub błędnego przewidywania następstw
działania” (I. Andrejew, Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw,
Warszawa 1978, s. 225). Innymi słowy, każda nieumyślność z natury rzeczy polega
na błędzie. Na skutek popełnionego błędu sprawca nie przewiduje realnie istniejącej
możliwości popełnienia czynu zabronionego bądź też – wbrew rzeczywistemu stanowi
rzeczy – możliwość taką odrzuca jako zbyt mało prawdopodobną. Zarzut nieumyślnego
popełnienia czynu zabronionego spotyka sprawcę jednak nie dlatego, że błądził, lecz
dlatego, że mógł popełnienia błędu uniknąć (art. 9 § 2 k.k.).
Błąd – aby mógł spełniać swą funkcję – musi być ponadto istotny oraz popełnio-
ny w dobrej wierze. Z tzw. błędem istotnym mamy do czynienia wówczas, gdy
dotyczy on okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego, nie zaś jakiejkolwiek
innej okoliczności współtworzącej stan faktyczny. Powstaje z tego punktu widzenia py-
tanie, jak zakwalifikować błąd (tzn. czy przypisać mu walor istotności) w sytuacji, gdy
przykładowo sprawca zamierzał zabić osobę A, przez pomyłkę zaś zabił osobę B, którą
wziął za osobę A (error in personam), bądź też strzelając do A, na skutek tzw. zboczenia
działania trafił osobę B (aberatio ictus), czy też wreszcie – chciał dokonać zaboru rzeczy
X, a zabrał rzecz Y (error in obiecto). Według przeważającego poglądu błąd w opisanych
sytuacjach ma charakter nieistotny, sprawca bowiem chciał zabić człowieka oraz zabrać
cudzą rzecz i – z punktu widzenia ustawowej typizacji – cel taki osiągnął, a w każdym
razie zrealizował abstrakcyjnie ujęte znamiona czynu zabronionego (por. np. M. Cieślak,
Polskie..., 1990, s. 341; A. Marek, Prawo karne, 2005, s. 145). Jednocześnie zwraca się
jednak uwagę, że – zwłaszcza w przypadku aberatio ictus – teoretycznie poprawniejsza
byłaby taka kwalifikacja, przy której niedoszłe do skutku, lecz zamierzone zabicie osoby
A traktowane byłoby jak usiłowanie zabójstwa, pozostające w zbiegu kumulatywnym
z nieumyślnym spowodowaniem śmierci osoby B. Rozwiązanie takie – być może nieco
sztuczne – nie powinno natomiast budzić już żadnych wątpliwości, jeśli błąd co do
przedmiotu wykonawczego stał się zarazem błędem co do znamienia typu (np. sprawca
strzelał do cudzego psa, a zabił człowieka).
Błąd sprawcy może dotyczyć okoliczności nie tylko statycznych, lecz także dynamicz-
nych, jakkolwiek w przypadku drugiego z wymienionych tutaj rodzajów błędu powstać
może wątpliwość, czy odpowiadają one przytoczonej na wstępie, skądinąd zresztą
powszechnie akceptowanej definicji błędu. Okolicznością dynamiczną jest np. związek
przyczynowy, którego przebieg znajdujący odbicie w wyobrażeniach (antycypacjach)
sprawcy – nawet jeśli staje się niekiedy przedmiotem chybionej prognozy – nie oznacza
przecież rozbieżności wyobrażeń sprawcy z rzeczywistością już istniejącą. Z drugiej jed-
nak strony błąd sprawcy dotyczyć może pierwszego, zazwyczaj już istniejącego ogniwa
uruchamianego jego zachowaniem łańcucha kazualnego, a także przewidywanych ogniw
pośrednich czy wreszcie tego, które jest docelowe i stanowić ma skutek podejmowanego
zachowania. Jeśli błędem objęte jest ogniwo pierwsze, to zazwyczaj prognoza dotycząca
przyszłego przebiegu zdarzeń również nie będzie poprawna.
Sprawca wrzuca do rzeki ofiarę, do której wcześniej oddał strzał, w jego mniemaniu śmier-
telny, podczas gdy śmierć następuje dopiero na skutek utonięcia.
Zwykle tego rodzaju błąd pozostaje bez znaczenia. Jeśli jednak związek przyczynowy
przebiega w sposób zasadniczo odmienny od tego, co przewidywał i mógł przewidzieć
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
286 Trafna wydaje się korespondująca z istotą procesów poznawczych intuicja, że obser-
wacja rzeczywistości aktualnie istniejącej, czyli będącej przedmiotem diagnozowania,
w znacznie większym stopniu opiera się na wykorzystaniu elementarnych procesów
poznawczych niż jej prognozowanie, które – sprowadzając się do budowania w świado-
mości sprawcy obrazu tego, co dopiero nastąpi – wymaga angażowania przede wszyst-
kim procesów złożonych. Analizując zatem przykładowo stan świadomości kierowcy,
który w sposób nieumyślny powoduje wypadek drogowy, z łatwością zauważymy, że
uświadomienie sobie faktu naruszenia zasad bezpieczeństwa obowiązujących w ruchu
lądowym może być rezultatem samego tylko spostrzeżenia (na poziomie sensorycznym
oraz semantycznym) znaku drogowego ograniczającego prędkość oraz konfrontacji tego
spostrzeżenia z własnym zachowaniem (prowadzeniem pojazdu z prędkością większą
niż wskazana w obowiązującym ograniczeniu), podczas gdy ewentualne prognozowanie
skutku w postaci wypadku, w którym inna osoba ponieść może śmierć lub doznać cięż-
kiego uszczerbku na zdrowiu, wymaga już aktywizacji procesu myślenia i rozumowania,
czyli – mówiąc inaczej – wykorzystania dość złożonych procedur, bazujących m.in. na
wcześniejszym doświadczeniu kauzalnym podmiotu.
błędu – z sygnalizowanych wyżej powodów – różnią się jednak dość znacząco, zarówno
gdy chodzi o ich istotę, jak i mechanizm powstawania. Rzecz bowiem w tym, że błąd
diagnostyczny – który nazwać można by błędem sensu stricto – to rozbieżność między
istniejącą (a więc aktualną, nie zaś jedynie potencjalną) rzeczywistością a jej odbiciem
w świadomości sprawcy. Natomiast błąd prognostyczny to rozbieżność między prognozą
sprawcy a prognozą obiektywnego obserwatora. Opiera się on oczywiście na założeniu,
że prognoza obserwatora jest trafna, a prognoza sprawcy – chybiona. Najbardziej spekta-
kularnym przykładem okoliczności, do jakiej błąd taki może się odnosić, jest z pewnością
na stan rzeczy będący realizacją znamion charakteryzujących skutek podejmowanego
zachowania, który – co oczywiste – nie może w chwili jego podejmowania (a więc ex
ante) stać się przedmiotem diagnozy, lecz jest jedynie prognozowany.
Błąd sprawcy – jeśli ze względu na jego popełnienie dojść miałoby do wyłączenia winy 288
– musi być usprawiedliwiony, czyli wynikać z tego rodzaju przyczyn, które eliminowałyby
możliwość postawienia sprawcy zarzutu. Bez konieczności odwoływania się do wiedzy
specjalistycznej z łatwością zauważymy, że usprawiedliwianie błędnej diagnozy przebiega
nieco inaczej niż usprawiedliwianie błędnej prognozy. Wynika to stąd, że mechanizm
powstawania błędu diagnostycznego jest – patrząc z perspektywy psychologicznej
– zupełnie inny niż mechanizm powstawania błędu prognostycznego. Pierwszy wiąże
się przede wszystkim z deformacjami spostrzegania (na poziomie sensorycznym oraz
semantycznym), drugi stanowi rezultat błędów popełnionych w procesie myślenia
i wnioskowania (dedukcyjnego oraz indukcyjnego). Z pewnym uproszczeniem można by
przyjąć, że podmiot, który błędnie prognozuje, nie posiada lub nie potrafi wykorzystać
doświadczenia kauzalnego, które pozwalałoby mu dojrzeć prawidłowości aktualizujące
się w jego sytuacji, aby przy ich uwzględnieniu przewidywać przyszłość.
Nawet dość podstawowa analiza psychologiczna prowadzi do wniosku, że błędną diag- 289
nozę, będącą rezultatem niewłaściwego postrzegania otaczającej podmiot rzeczywistości,
usprawiedliwiać należy w nawiązaniu do psychologicznych mechanizmów deformacji
spostrzegania, jakie towarzyszyć mogą najczęściej relatywnie prostym procesom po-
znawczym. Aby usprawiedliwić tego rodzaju błąd, trzeba – ujmując rzecz najogólniej
– ustalić, że sprawca nie był w stanie, mimo należytej koncentracji uwagi, na poziomie
sensorycznym lub semantycznym „zobaczyć” lub prawidłowo „odczytać” tych wszyst-
kich elementów otaczającej go rzeczywistości, które na jego miejscu dostrzegłby obiek-
tywny obserwator. Usprawiedliwianie błędnej, a w zasadzie – nietrafnej prognozy to
zagadnienie o wiele bardziej skomplikowane, wymaga bowiem odwołania się nie tylko
do tego, co podmiot może zauważyć, lecz opiera się również na analizie procesów my-
ślenia, rozumowania i zapamiętywania oraz przyczyn, które mogą je zakłócać (szerzej
na ten temat J. Giezek, Świadomość sprawcy czynu zabronionego, Warszawa 2013, s. 64
i n.). Deformacje procesów poznawczych – zarówno prostych, jak i bardziej złożonych
– są w wielu sytuacjach czymś najzupełniej naturalnym, gdyż możliwości człowieka
w tym zakresie wykluczają odbiór i przetwarzanie wszystkich potencjalnie dostępnych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
290 Błąd z natury rzeczy nie może natomiast dotyczyć strony podmiotowej, czyli tego
wszystkiego, co składa się na przeżycia psychiczne błądzącego sprawcy. Przykładowo
nie może on zatem błądzić co do własnej umyślności.
Cechą charakterystyczną pewnej grupy przestępstw jest ich blankietowość, wy- 292
rażająca się w sformułowanym w ich dyspozycjach odesłaniu do innych prze-
pisów oraz innych aktów prawnych za pomocą klauzul normatywnych typu: „wbrew
obowiązkowi”, „bez wymaganego zezwolenia”, „wbrew przepisom ustawy” itp. Przede
wszystkim nasuwa się spostrzeżenie, że tego rodzaju klauzule – w zależności od sposobu
ich sformułowania – spełniają różną funkcję i w związku z tym nie da się traktować ich
jednolicie. Stąd też dostrzega się potrzebę szczególnie starannego badania kontekstu,
w jakim dana klauzula została w przepisie użyta, gdyż niejednokrotnie daje ona podsta-
wę do dwojakiej interpretacji, w zależności od sposobu jej rozumienia w konkretnym
przypadku. Klauzula normatywna raz określa bowiem bezprawność, kiedy indziej
należy ją natomiast zaliczyć do znamion czynu zabronionego (Z. Ćwiąkalski, Błąd co
do bezprawności..., s. 93–94).
W literaturze wyrażany jest np. pogląd, że zwrot „wbrew obowiązkowi” indy- 293
widualizuje podmiot czynu i tą drogą zawęża zakres przepisu, stając się tym
samym ustawowym znamieniem czynu zabronionego. Zwrot ten ustala pozytywnie,
że sprawcą może być jedynie osoba o szczególnych właściwościach, tzn. taka, na której
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
294 Inna funkcja przypisywana jest natomiast klauzulom typu „wbrew przepisom ustawy”.
Klauzule takie drogą pewnego ograniczenia nakierowują, zresztą społecznie dwuznacz-
ne, zachowanie się na klasę czynów społecznie szkodliwych, w niczym nie przyczyniając
się do bliższego określenia typu. Skoro zatem klauzule takie spełniają funkcję zawęża-
nia całego zestawu znamion do granic czynów społecznie szkodliwych wyznaczonych
drogą szczególnej reglamentacji, to chyba trudno przyjąć, że to, co odnosi się do całego
zestawu znamion, mogłoby być zarazem częścią tego zestawu. Oznaczałoby to zatem,
że klauzula „wbrew przepisom” nie stanowi znamienia typu czynu zabronionego, lecz
jedynie podkreśla jego bezprawność. Dochodzimy zatem do wniosku, że błąd co do tej
klauzuli będzie zawsze błędem „tylko” co do bezprawności, który – w przypadku, gdyby
nie można go było uznać za usprawiedliwiony – nie wyklucza wszak odpowiedzialności
za przestępstwo umyślne.
W literaturze przyjmuje się powszechnie, że przepis ten nie dotyczy błędu obejmu-
jącego wszelkie znamiona modyfikujące, lecz związany jest jedynie z błędem co do
okoliczności, które expressis verbis zostały wyrażone przez ustawodawcę jako znamiona
uprzywilejowujące typ czynu zabronionego. Jeżeli natomiast błąd dotyczy okoliczności
kwalifikującej, to jego znaczenie uzależnione jest od tego, czy okoliczność ta ma charak-
ter statyczny (tzn. występuje już w chwili czynu), czy też dynamiczny (stanowi następstwo
zachowania sprawcy). Funkcją błędu co do okoliczności o charakterze statycznym jest
– według dominującego w tym zakresie poglądu – wykluczenie możliwości przypisa-
nia sprawcy popełnienia czynu zabronionego typu kwalifikowanego (por. A. Zoll [w:]
Kodeks karny. Część ogólna, t. 1, red. A. Zoll, Warszawa 2012, s. 509 i n.), przy czym
– w przeciwieństwie do błędu co do okoliczności uprzywilejowującej – spełnia on taką
funkcję niezależnie od tego, czy jest usprawiedliwiony. Jeśli zatem sprawca błądzi co do
okoliczności statycznej, mylnie wyobrażając sobie np., że kradziona przez niego rzecz
nie przedstawia znacznej wartości, to – niezależnie od tego, czy wyobrażenie takie uzna-
my za usprawiedliwione – nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za kradzież
kwalifikowaną, lecz jedynie za jej typ podstawowy. Funkcję błędu co do okoliczności
o charakterze dynamicznym można natomiast wyinterpretować z treści art. 9 § 3 k.k.
Niemożność przewidywania następstwa czynu (w istocie oznaczająca usprawiedliwio-
ny błąd co do przebiegu związku przyczynowego) wyklucza odpowiedzialność za typ
kwalifikowany przez to właśnie następstwo. Jeśli zatem sprawca umyślnie powodujący
ciężki uszczerbek na zdrowiu nie uświadamia sobie, że następstwem tego uszczerbku
może być śmierć człowieka, to jego odpowiedzialność za to nieumyślnie spowodowane
następstwo zależeć będzie od tego, czy sprawca mógł je przewidzieć.
299 Należy ponadto zwrócić uwagę, że ustawowe ujęcie określonego typu przestęp-
stwa jako kwalifikowanego lub uprzywilejowanego nie wynika z natury rzeczy
ani też nie stanowi obiektywnego odzwierciedlenia jakiegoś typizowanego fragmentu
rzeczywistości, lecz jest jedynie konsekwencją przyjęcia przez ustawodawcę określonej
techniki tworzenia typów zmodyfikowanych. Łatwo wykazać, że typ przestępstwa
staje się zasadniczy w zależności od przyjętego punktu odniesienia. Można go bowiem
– z jednej strony – traktować jako typ uprzywilejowany w relacji do kwalifikowanego,
który wówczas spełnia funkcję zasadniczego. Z drugiej jednak strony może on być
postrzegany jako kwalifikowany wobec uprzywilejowanego, który wówczas staje się
zasadniczym.
W charakterze ogólniejszego wniosku należy zatem stwierdzić, że art. 28 § 2 k.k. da- 301
łoby się zinterpretować w taki sposób, aby nie dotyczył on jedynie uprzywilejowanych
typów przestępstw w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, lecz potencjalnie znajdował
zastosowanie we wszystkich tych sytuacjach, gdy – ze względu na znamię modyfiku-
jące (ujęte pozytywnie lub negatywnie), którego wystąpienie sprawca mylnie sobie
wyobraził – odpowiedzialność karna mogłaby okazać się łagodniejsza. Przy takim
ujęciu dotyczyłby on także typu kwalifikowanego, jeśli sprawca – nie dostrzegając
realizacji znamion kwalifikujących – tkwił w błędnym przeświadczeniu, że wypełnia
znamiona typu podstawowego (którymi objęte jest również zaprzeczenie okoliczności
kwalifikującej). Redakcja analizowanego przepisu nie stoi na przeszkodzie takiej jego
interpretacji, mimo iż – z perspektywy dominującego w tym zakresie poglądu – zdaje
się ona nie odpowiadać intencjom ustawodawcy. Pogląd zasadniczo i przynajmniej
w części zbliżony do przedstawianego prezentuje natomiast i rozwija także Ł. Pohl,
Prawo karne..., s. 337 i n.). Rozstrzygając kwestię, czy mylne wyobrażenie realizacji
podstawowej (zasadniczej) postaci czynu zabronionego jest istotne, autor ten udziela
odpowiedzi twierdzącej, stwierdzając m.in., że w takiej sytuacji zachowanie sprawcy
może być kwalifikowane co najwyżej jako usiłowanie nieudolne dokonania podstawowej
(zasadniczej) postaci czynu zabronionego. W kwalifikacji prawnej zachowania sprawcy
dopuszczającego się czynu zabronionego w warunkach błędu z art. 28 § 2 k.k. powinien
– zdaniem Ł. Pohla – pojawić się przepis, który wiernie odwzorowywał będzie to, czego
sprawca się dopuścił. Jeśli zatem mylnie wyobraził sobie, że pojawiła się okoliczność
stanowiąca znamię podstawowej postaci czynu zabronionego, podczas gdy w rzeczywi-
stości wystąpiła okoliczność stanowiąca znamię kwalifikujące, to dopuścił się wówczas
nieudolnego usiłowania czynu zabronionego w jego postaci podstawowej (zasadniczej).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
302 Z punktu widzenia dokonanych ustaleń należy przyjąć, że błąd, o którym mowa w art. 28
§ 2 k.k., może być rezultatem nieświadomości sprawcy dotyczącej wystąpienia znamienia
kwalifikującego (wówczas zaś musi mu towarzyszyć mylne wyobrażenie jego zaprze-
czenia, czyli okoliczności stanowiącej znamię ujęte negatywnie) bądź też rezultatem
mylnego wyobrażenia znamienia uprzywilejowującego.
zarzucalne. Błądzącemu sprawcy należałoby zaś postawić zarzut, gdyby się okazało, że
przy dołożeniu należytej staranności mógł on prawidłowo rozpoznać sytuację, w jakiej
się znalazł. Rodzi się oczywiście od razu pytanie, czy owa możliwość prawidłowego
postrzegania otaczającej sprawcę rzeczywistości powinna być oceniana według kryte-
riów subiektywnych, czy też może raczej obiektywnych. Powstaje obawa, że w praktyce
wymiaru sprawiedliwości kwestia ta rozstrzygana jest – wobec braku jasno sformułowa-
nych kryteriów – w sposób opierający się raczej na intuicji organu stosującego prawo.
Należy również postawić pytanie, co dzieje się wówczas, gdy błędu co do okoliczności
stanowiącej znamię modyfikujące nie da się uznać za usprawiedliwiony. W uzasadnie-
niu do Kodeksu karnego czytamy m.in., że w przypadku błędu nieusprawiedliwionego
sprawca powinien odpowiadać za umyślne przestępstwo typu zasadniczego. Jest to
– zdaniem twórców kodeksu – uzasadniony kryminalnopolitycznie wyjątek od reguły
przyjętej w art. 28 § 1 k.k. W tym zakresie art. 28 § 2 k.k. pełni bowiem funkcję lex
specialis (Uzasadnienie..., s. 133).
Poprawniejsze wydaje się natomiast takie rozwiązanie błędu uregulowanego w art. 28 306
§ 2 k.k., przy którym kwestia ewentualnego usprawiedliwienia schodziłaby na plan
dalszy. Jego funkcja powinna być zaś ujęta analogicznie jak funkcja błędu, o którym
mowa w § 1. W gruncie rzeczy wynika ona bowiem z istoty błędu co do okoliczności
faktycznych, powodującego tego rodzaju rozbieżność między stroną przedmiotową
a podmiotową, że wykluczona staje się umyślna realizacja znamion czynu zabronionego.
Jeśli bowiem co do owych znamion sprawca błądzi (niezależnie od tego, czy błędem
objęte są znamiona składające się na typ podstawowy, czy tworzące typ zmodyfikowany),
to nie może odpowiadać za ich umyślną realizację. Nie można wszak dążyć umyślnie
(a zatem również świadomie) do zrealizowania czegoś, czego się swoją świadomością
nie obejmuje. Z tego punktu widzenia kwestia, czy błąd co do wystąpienia znamienia
powodującego łagodniejszą odpowiedzialność karną był usprawiedliwiony, powinna
być tak samo bez znaczenia, jak w przypadku błędu uregulowanego w art. 28 § 1 k.k.,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
o o ko tratypu
308 Zgodnie z art. 29 k.k. nie popełnia przestępstwa sprawca, który dopuszcza się czynu
zabronionego w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność
wyłączająca bezprawność, czyli np. obrona konieczna lub stan wyższej konieczności,
o jakim mowa w art. 26 § 1 k.k., ale także którakolwiek z pozaustawowych okoliczności
kontratypowych.
chronione – to dokładnie wie, czego chce, i zamiar swój w pełni realizuje. Fakt, że nie
uświadamia sobie przy tym, w jakiego rodzaju powiązania przyczynowe swoim zacho-
waniem ingeruje (zapobiegając wystąpieniu negatywnego skutku), nie oznacza przecież
wcale, że tym samym błądzi.
Błąd może dotyczyć ustawowo uregulowanej okoliczności kontratypowej, jak również 309
tzw. kontratypu pozaustawowego (np. zgody pokrzywdzonego, działania w granicach
uprawnienia lub obowiązku prawnego). W drugiej sytuacji powstać może oczywiście
wątpliwość co do tego, jakie znamiona charakteryzują daną okoliczność kontratypową
i czy błąd obejmuje którekolwiek z tych znamion.
Artykuł 29 k.k. dotyczy tylko pierwszej z wymienionych odmian błędu, czyli mylnego
wyobrażenia sprawcy, że w zaistniałej sytuacji zrealizowane zostały znamiona jakiegoś
w danym systemie prawa faktycznie występującego kontratypu. Druga natomiast od-
miana błędu polega w istocie na tym, że sprawca – świadomie naruszając dobro prawem
chronione oraz mając pełne rozeznanie co do okoliczności faktycznych tego naruszenia
– mylnie jednak przyjmuje, iż zachodząca sytuacja stanowi okoliczność wyłączającą bez-
prawność jego zachowania. Ten rodzaj błędu uregulowany został w art. 30 k.k. W takiej
sytuacji mamy bowiem do czynienia z klasycznym błędem co do bezprawności. Gdyby
wszak istniał w systemie prawa mylnie wyobrażony przez sprawcę kontratyp, to bezpraw-
ność jego zachowania na mocy tego właśnie kontratypu musiałaby zostać wyłączona.
Szczególnego rodzaju problemy pojawiają się wówczas, gdy sprawca mylnie wy- 311
obraża sobie okoliczność kontratypową, a jednocześnie – reagując na jej „uro-
jone” wystąpienie – zachowuje się w taki sposób, który w sytuacji, gdyby okoliczność
ta rzeczywiście miała miejsce, stanowiłby przekroczenie jej granic. Przykład stanowić
może tego rodzaju stan faktyczny, w którym działający w „urojonej” obronie koniecznej
odpiera mylnie wyobrażony zamach na swoją własność, zabijając przy tym rzekomego
złodzieja. Jest oczywiste, że – z jednej strony – ewentualna odpowiedzialność sprawcy
zależeć powinna od ustalenia, czy jego błąd był usprawiedliwiony, z drugiej jednak strony
nieodparcie nasuwa się pytanie, jak potraktować owo swoiste przekroczenie granic
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
czegoś, co wszak nie istniało obiektywnie. Wydaje się, że nie można tutaj zadowolić
się stwierdzeniem, iż nierealność kontratypu czyni bezprzedmiotowymi jakiekolwiek
rozważania o znaczeniu przekroczenia jego granic z punktu widzenia odpowiedzialności
karnej. Tak jak rzeczywista obrona ma swe rzeczywiste granice, których broniący się
nie powinien przekroczyć, jeśli jego zachowanie pozostać ma legalne, tak również dla
obrony mylnie wyobrażonej, w zależności od skali oraz zakresu „urojenia”, wyznaczyć
można granice, do których będzie ona usprawiedliwiać.
312 Nietrafny byłby jednak wniosek, że zastosowanie sposobu obrony, który jawi się jako
niewspółmierny do istniejącego w wyobraźni sprawcy niebezpieczeństwa zamachu,
oznacza tym samym, że błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony. Fałszywe przekonanie, że
zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność, należy bowiem wiązać ze znamionami
kontratypu, a nie z jego granicami. Jest ono bowiem wynikiem mylnego wyobrażenia
tych znamion, nie zaś przekroczenia granic „urojonego” kontratypu, których błąd
przecież w ogóle nie obejmuje. Innymi słowy, fakt, że sprawca błądzi co do obrony ko-
niecznej, wcale nie oznacza, że nie dostrzega granic, których przy odpieraniu zamachu
postrzeganego przezeń jako realny nie powinien przekraczać. Wie on zatem doskonale,
że posuwa się zbyt daleko, jeśli dla obrony swej własności pozbawia „złodzieja” życia.
Jego błąd moglibyśmy zatem ocenić jako nieusprawiedliwiony nie dlatego, że „urojona”
obrona okazała się zbyt intensywna, lecz co najwyżej z tego powodu, że poprzedzają-
cego ją zachowania rzekomego napastnika przy dochowaniu należytej staranności nie
można było postrzegać jako zamachu na dobro prawem chronione. Mówiąc ściślej,
mamy tutaj do czynienia z sytuacją, gdy mylne wyobrażenie znamion kontratypu,
nawet jeśli okazałoby się usprawiedliwione, nie może posłużyć do usprawiedliwienia
przekroczenia jego granic. Nie powinno więc ono wyłączać możliwości postawienia
sprawcy zarzutu, jeśli zastosowano sposób obrony, który ocenilibyśmy jako niewspół-
mierny do niebezpieczeństwa zamachu, gdyby zamach taki realnie zaistniał. Nie jest
to jednak kwestia braku usprawiedliwienia błędu (wszak przeświadczenie błądzącego,
że np. zagraża mu niebezpieczeństwo zamachu, mogło być w pełni uzasadnione), lecz
nieadekwatnej i przez to subiektywnie zarzucalnej reakcji sprawcy na taki stan rzeczy,
jaki znalazł odbicie w jego świadomości.
313 Pojawia się pytanie, jak ukształtować odpowiedzialność karną sprawcy, który
mylnie wyobraża sobie okoliczność kontratypową, a jednocześnie – reagując na jej
„urojone” wystąpienie – zachowuje się w sposób, który w sytuacji, gdyby okoliczność ta
rzeczywiście miała miejsce, stanowiłby przekroczenie jej granic. Przede wszystkim na-
leży ustalić, czy w takiej sytuacji może jeszcze znaleźć zastosowanie art. 29 k.k. Powstaje
bowiem wątpliwość, czy świadomie przekraczając granice tego, co sprawca mylnie sobie
wyobraził, działa on w błędzie co do okoliczności, która miałaby wyłączać bezpraw-
ność, skoro wraz z przekroczeniem tych granic zachowanie sprawcy staje się przecież
bezprawne. Ocena takiego zachowania stanie się jeszcze bardziej skomplikowana, jeśli
przekroczenie granic mylnie wyobrażonej obrony koniecznej zostanie spowodowane
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
emocjami (strachem lub wzburzeniem), które w świetle tego, co sprawca sobie wyob-
raził, uznamy za usprawiedliwione (szerzej: J. Giezek, Przekroczenie granic rzeczywistej
oraz mylnie wyobrażonej obrony koniecznej [w:] W kręgu teorii i praktyki prawa karnego.
Księga poświęcona pamięci Profesora Andrzeja Wąska, red. L. Leszczyński, E. Skrętowicz,
Z. Hołda, Lublin 2005, s. 141 i n.).
o o okoli z o i y za i
Za usprawiedliwiony należy uznać taki błąd, z powodu którego nie można uczynić
sprawcy zarzutu, że mógł uniknąć jego popełnienia, czyli – innymi słowy – błąd
niezawiniony.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Błądzącemu sprawcy należałoby zaś postawić zarzut, gdyby się okazało, że przy dołoże-
niu należytej staranności mógł on prawidłowo rozpoznać sytuację, w jakiej się znalazł.
Powstaje oczywiście pytanie, na podstawie jakich kryteriów należałoby ustalać, czy błąd
był w konkretnej sytuacji możliwy do uniknięcia.
o o pra a
316 Kwestią o charakterze dogmatycznym, która już na wstępie wymaga wyjaśnienia, jest
zakres obowiązywania w prawie karnym dość głęboko zakorzenionej także w świa-
domości społecznej zasady ignorantia iuris nocet. Wydawać by się mogło, że bez ry-
gorystycznego przestrzegania tej zasady zwłaszcza prawo karne objeść się nie może.
Tymczasem art. 30 k.k. oznacza właśnie – jeśli nie wyłączenie – to w każdym razie jej
istotne od strony teoretycznej ograniczenie (na marginesie warto odnotować, że problem
ten przedstawiał się zupełnie inaczej na gruncie art. 20 § 2 k.k. z 1932 r., który stwarzał
jedynie podstawę do fakultatywnego nadzwyczajnego złagodzenia kary w przypad-
ku usprawiedliwionej nieświadomości bezprawności). Gdyby wszak bez zastrzeżeń
obowiązywać miała zasada ignorantia iuris semper nocet, to nie mogłoby być przecież
mowy o błędzie co do prawa jako okoliczności wyłączającej winę. Inna sprawa, że jak
to – być może nie bez racji – w literaturze podnoszono, wprowadzenie do Kodeksu
karnego tego rodzaju okoliczności jest co najwyżej wyrazem pewnej tylko elegancji
ustawodawcy. Elegancki ustawodawca manifestuje bowiem zasadę winy, dopuszczając
absolucję w przypadku, gdy nieświadomość bezprawności jest w ogóle niezawiniona.
Nie jest to elegancja ryzykowna, gdyż przypadki zupełnie niezawinionej nieświadomo-
ści zdarzają się niezwykle rzadko (I. Andrejew, Ustawowe znamiona czynu..., s. 228).
Oznacza to jednak, że zasadę ignorantia iuris semper nocet zastąpiła w Kodeksie karnym
zasada, która przez W. Woltera określona została jako zasada ograniczonej relewancji
błędu co do prawa.
317 Omawiany tutaj błąd wystąpić może – teoretycznie rzecz biorąc – w dwóch posta-
ciach, tzn. w postaci nieświadomości bezprawności (ściślej zaś – powstałego na
kanwie owej nieświadomości mylnego wyobrażenia, że podejmowane zachowanie jest
zgodne z prawem), jak również w postaci tzw. urojenia (ściślej – mylnego wyobrażenia)
bezprawności. Mylne wyobrażenie sprzeczności z prawem podejmowanego zachowania
jest prawnokarnie obojętne i samo w sobie nie może prowadzić do popełnienia prze-
stępstwa. Żaden czyn nie staje się bowiem przestępstwem tylko dlatego, że sprawca – na
skutek nieznajomości prawa – tak go właśnie ocenia. Dla bytu przestępstwa niezbędna
jest jego ustawowa typizacja, której istnienia nie może wszak zastąpić mylne wyobra-
żenie sprawcy w tym zakresie. Dopuszczając konstrukcję tzw. przestępstwa urojonego
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Powstaje w tym miejscu zasadnicze pytanie, w jakich sytuacjach błąd co do prawa 318
w postaci nieświadomości bezprawności jest pojęciowo w ogóle możliwy, czyli – innymi
słowy – kiedy bezprawność może pozostać dla sprawcy nierozpoznawalna. Odpowiedź
na to pytanie wymaga przypomnienia znanego w dogmatyce prawa karnego podziału
przestępstw na mala per se oraz mala prohibita. W przypadku tych pierwszych popeł-
niony czyn stanowi zło samo w sobie – jest on bowiem naruszeniem podstawowych
wartości, wspólnych dla niekiedy nawet bardzo odległych systemów kulturowych,
a znajdujących mocne oparcie oraz ochronę również w pozaprawnych normach po-
stępowania (np. moralnych lub obyczajowych).
W odniesieniu do tego rodzaju czynów, z którymi negatywna ocena staje się poniekąd
immanentnie powiązana, nieświadomość bezprawności jest po prostu nie do pomyśle-
nia, gdyż jej obiektywna rozpoznawalność w systemie kulturowym, do którego należy
sprawca, jest całkowicie oczywista.
Trudno sobie wszak wyobrazić, by sprawca przestępstwa zabójstwa, rozboju, kradzieży czy
zgwałcenia mógł sensownie tłumaczyć się tym, że co prawda zabił, ukradł lub zgwałcił, lecz
nie uświadamiał sobie negatywnej prawnej oceny takiego zachowania.
uświadamiał. Wina sprawcy nie zależy bowiem od wystąpienia aktualnej, lecz jedynie
potencjalnej świadomości bezprawności.
Aby uznać sprawcę za winnego popełnienia przestępstwa bigamii, nie musimy wykazy-
wać, że miał on świadomość sprzeczności z prawem umyślnie (czyli w sposób zamierzony)
podejmowanego zachowania, polegającego na zawarciu małżeństwa mimo pozostawania
w poprzednio zawartym związku małżeńskim, lecz wystarczy, jeśli stwierdzimy, że bez-
prawność takiego zachowania mógł on sobie uświadomić.
321 W nauce prawa karnego podkreśla się, że każdy błąd jest w ostateczności błędem co do
prawa, gdyż przykładowo nieświadomość wystąpienia okoliczności stanowiącej znamię
czynu zabronionego pociąga za sobą nieuniknioną konsekwencję w postaci nieświa-
domości bezprawności konkretnego czynu. Kto nie wie bowiem, co faktycznie czyni,
czyli nie wie, że urzeczywistnia znamiona przestępstwa, ten nie wie również, że działa
bezprawnie. Taka nieświadomość bezprawności – zwana właśnie niekiedy wtórnym
błędem co do prawa – nie wynika jednak stąd, że sprawca nie wie, iż określonego ro-
dzaju zachowanie (np. kazirodztwo) jest przez prawo zabronione, lecz że w konkretnym
przypadku nie wie on o tym, iż de facto zachowuje się w sposób stanowiący realizację
znamion (np. nie uświadamia sobie, że kobieta, z którą utrzymuje kontakty seksualne,
jest jego córką). Warto zauważyć, że tego rodzaju wtórny błąd co do prawa nie będzie
towarzyszyć błędowi co do okoliczności wyłączającej winę.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Jeśli sprawca zabija człowieka w mylnie wyobrażonym stanie wyższej konieczności wyłą-
czającym winę, to albo przyjmuje – prawidłowo rozpoznając funkcję takiego stanu wyższej
konieczności – że jego zachowanie jest formalnie bezprawne, albo – postrzegając funkcję
owego stanu nieprawidłowo – działa w przeświadczeniu, iż zabicie człowieka w celu rato-
wania własnego życia jest przez prawo dozwolone, a tym samym pozostaje również w błę-
dzie co do prawa, mającym jednak charakter pierwotny. Innymi słowy, w opisanej sytuacji
sprawca działa albo w pierwotnym błędzie co do stanu wyższej konieczności wyłączającego
winę (bo wyobraża sobie, że stan taki zachodzi), albo w pierwotnym błędzie co do prawa
(bo zachowanie w tego rodzaju stanie wyższej konieczności traktuje jak okoliczność wyłą-
czającą bezprawność).
323 Nieświadomość bezprawności musi być usprawiedliwiona, aby wyłączać winę, a w kon-
sekwencji – także popełnienie przestępstwa. Odpowiedzieć zatem należy na pytanie, jakie
kryteria powinny być brane pod uwagę przy ocenie, czy błąd sprawcy był usprawied-
liwiony. W literaturze wyrażany jest pogląd, że w rachubę wchodzą zarówno kryteria
obiektywne, jak i subiektywne. Stąd też mówi się o potrzebie ustalenia oraz oceny nie
tylko powinności posiadania przez sprawcę informacji o obowiązującym stanie prawnym
(kryterium obiektywne), ale także możliwości uniknięcia przez niego błędu w postaci
nieświadomości bezprawności (kryterium subiektywne). Jeżeli na sprawcy, w związku
z jego działalnością zawodową, społeczną itp., ciążył obowiązek zaznajomienia się z od-
powiednimi przepisami i sprawca w sposób zawiniony obowiązku tego nie wypełnił,
to nieświadomość bezprawności będzie nieusprawiedliwiona. Nie można skutecznie
powoływać się na niezawinioną nieznajomość prawa, jeżeli z ustalonych faktów wy-
nika, że sprawca nie tylko nie starał się w sposób należyty zapoznać z obowiązującym
uregulowaniem, choć miał możność to uczynić u przedstawicieli właściwych organów,
ale wręcz w sposób wyraźny z takiej możliwości zrezygnował (wyrok SN z 3.02.1997 r.,
II KKN 124/96, OSNKW 1997/5–6, poz. 46).
324 Sąd Najwyższy wiele razy wypowiadał się na temat sytuacji, w jakich należy do-
konać ustaleń dotyczących istnienia bądź też braku świadomości bezprawności.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że w większości przypadków świadomość bezprawności
jest tak oczywista, że jej dowodzenie w toczącym się procesie karnym byłoby nie tylko
zbędne, ale niekiedy nawet groteskowe (np. w odniesieniu do czynów zabronionych
należących do grupy mala per se). Jeżeli natomiast w świetle materiałów dowodowych
sprawy nasuwają się wątpliwości co do tego, czy sprawca nie działał w przekonaniu, że
czyn jego nie jest bezprawny, to konieczne jest ustalenie co do świadomości bezpraw-
ności. Ustalenie w tej mierze – podobnie jak ustalenie, czy sprawca, który działał bez
świadomości bezprawności, mógł błędu uniknąć – musi stanowić wynik analizy cało-
kształtu udowodnionych okoliczności danej sprawy (wyrok SN z 7.09.1994 r., III KRN
116/94, OSNKW 1994/11–12, poz. 74). Konieczność ustalenia świadomości bezpraw-
ności działania zachodzi zawsze tam, gdzie materiał dowodowy wskazuje, że w umyśle
oskarżonego w konkretnej sytuacji faktycznej może powstać uzasadnione przekonanie,
iż jego działalność będąca przedmiotem oskarżenia nie narusza prawa karnego (wyrok
SN z 30.04.1986 r., V KRN 149/86, OSP 1986/11–12, poz. 240). W innym orzeczeniu
czytamy natomiast, że „ustalenie, czy sprawca mógł błędu uniknąć, oparte być musi
nie tylko na całokształcie okoliczności danego zdarzenia, ale również na dogłębnej
analizie osobowości sprawcy, jego możliwości rzeczywistej oceny sytuacji i przewidy-
wania” (wyrok SN z 13.03.1974 r., I KR 362/73, OSP 1975/4, poz. 79). W przypadku
gdy nieświadomość bezprawności okazała się nieusprawiedliwiona (czyli zawiniona),
sprawca ponosi odpowiedzialność za popełniony czyn z możliwością zastosowania
nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
i po zytal o
W art. 31 § 1 k.k. ustawodawca przyjął, że nie popełnia przestępstwa, kto z powodu 327
choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psy-
chicznych nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim
postępowaniem. Już na wstępie należy zauważyć, że przepis ten stanowi w istocie nie-
malże dosłowne powtórzenie art. 25 § 1 k.k. z 1969 r. Jedyną zmianę stanowi zastąpienie
– na wniosek psychiatrów – pojęcia niedorozwoju umysłowego pojęciem upośledzenia
umysłowego. Niedorozwój umysłowy nie obejmuje bowiem takich stanów, w których
– np. na skutek urazu – doszło do zaniku niektórych funkcji mózgu.
Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie nie budzi kontrowersji pogląd, że nie- 328
poczytalność musi być zawsze odnoszona do konkretnego czynu zabronionego,
nie zaś ustalana w sposób abstrakcyjny. Poglądowi temu Sąd Najwyższy dał wyraz
w następującej tezie: „O niepoczytalności i ograniczonej poczytalności należy mówić
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
w powiązaniu z konkretnym czynem sprawcy. Może się bowiem zdarzyć, że dany sprawca
w odniesieniu do czynu wcześniej dokonanego miał ograniczoną zdolność rozpoznania
znaczenia tego czynu i pokierowania swym postępowaniem, a w odniesieniu do czynu
późniejszego posiada zachowaną poczytalność” (wyrok SN z 13.01.1978 r., V KR 183/77,
OSNPG 1978/7, poz. 76). Należy dodać, że brak możliwości rozpoznania znaczenia czy-
nu lub pokierowania swym postępowaniem musi mieć miejsce w chwili jego popełniania.
za i po zytal o i oraz ko s k
332 Przyczyną niepoczytalności mogą być także inne zakłócenia czynności psychicznych,
które – według dominującego zarówno w nauce, jak i orzecznictwie poglądu – nie
muszą mieć charakteru patologicznego. Inna sprawa, że wyznaczenie granicy między
patologią a normą w przypadku genezy niepoczytalności zadaje się szczególnie trudne.
Nie rozstrzygając zatem owej kwestii, należy ograniczyć się do stwierdzenia, że zabu-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
O niepoczytalności może być mowa dopiero wówczas, gdy jej potencjalnej przyczynie 333
(np. chorobie psychicznej) towarzyszy następstwo w postaci występującej w czasie po-
pełniania czynu zabronionego niemożności rozpoznania jego znaczenia lub niemożności
pokierowania swoim postępowaniem.
ra i zo a po zytal o
Z jednej bowiem strony – zgodnie z zasadą nullum crimen sine culpa – nie popełnia
przestępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie
czynu, z drugiej zaś ustawodawca przyjął, że popełnia przestępstwo sprawca, któremu
– na skutek wprawienia się w stan nietrzeźwości lub odurzenia powodującego wyłącze-
nie poczytalności – nie można właśnie z tego powodu przypisać winy w czasie czynu.
336 Wniosek taki wynika z art. 31 § 3 k.k., skoro bowiem przepis ten stanowi, że do nie-
poczytalnego sprawcy nie stosuje się paragrafów poprzedzających, zwłaszcza zaś w za-
kresie wyłączającym przestępność jego zachowania, to a contrario należy przyjąć, iż
popełnia on przestępstwo mimo braku winy w czasie czynu spowodowanego stanem
niepoczytalności.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Pogląd odmienny – skądinąd interesująco uzasadniony – opiera się natomiast na za- 338
łożeniu, że art. 31 § 3 k.k. w obowiązującym brzmieniu statuuje obiektywną odpowie-
dzialność karną sprawcy, każąc przechodzić do porządku nad faktem, że w określonej
tym przepisem sytuacji sprawca był w rzeczywistości w czasie popełnienia czynu za-
bronionego niepoczytalny. Rozwiązanie takie pozwala zrezygnować z niepotrzebnych
wysiłków szukania winy tam, gdzie jej odnaleźć niepodobna. Aktualna pozostaje na-
tomiast moralna zarzucalność (tzw. wina moralna) zachowania wyprzedzającego czyn
bezprawny, który sprawca popełnia już w warunkach wyłączonej, poniekąd na własne
życzenie, poczytalności, wzmacniając od strony podmiotowej kryminalnopolityczne
uzasadnienie obiektywnej odpowiedzialności (T. Kaczmarek, Spory..., s. 44 i n.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
i l t io
340 Jest oczywiste, że im młodszy jest nieletni, tym niższy stopień jego dojrzałości pozwala-
jący na rozpoznanie moralnego i prawnego znaczenia czynu. Możliwość taka zdaje się
zupełnie odpadać w przypadku kilkuletnich dzieci. Inaczej jest natomiast w przypadku
nieletnich, których wiek jest zbliżony do obecnie ustalonej dolnej granicy wieku, z któ-
rym związana jest odpowiedzialność karna. W literaturze dostrzega się potrzebę badania
nieletnich, których zachowanie wykazuje znaczny stopień społecznego nieprzystoso-
wania, manifestujący się m.in. popełnianymi czynami zabronionymi, aby ustalić, czy
osiągnęli stopień rozwoju pozwalający na rozpoznanie znaczenia oraz aksjologicznego
kontekstu takich właśnie czynów.
341 Nieletniość jako okoliczność wyłączająca winę zdaje się m.in. w tym znaczeniu
swoista, że jej wystąpienia nie wiążemy z konkretnym sprawcą czynu zabronio-
nego oraz sytuacją motywacyjną, w jakiej się znalazł (jak ma to miejsce w przypadku
błędu lub niepoczytalności), lecz – ze względu na przyjęte rozwiązanie ustawowe – każdą
osobę należącą do zbioru podmiotów spełniających kryterium nieletniości trak-
tujemy jako niezdolną do ponoszenia odpowiedzialności karnej. Trafne wydaje się
więc spostrzeżenie, że nieukończenie przez sprawcę 17. roku życia nie oznacza, że nie
można mu przypisać winy w tym znaczeniu, że nie istniała u niego subiektywna moż-
liwość dochowania nakazu/zakazu wynikającego z normy sankcjonowanej, a wskazuje
jedynie na to, że ze względu na przyjęte z góry założenie nie można nawet rozważać jej
przypisania. Wyznaczona w ustawie granica wieku nie stanowi zatem elementu treści
winy. O winie decyduje bowiem możliwość rozpoznania znaczenia czynu (zarówno
faktycznego, jak i prawnego) i niczym nieskrępowana możliwość pokierowania swym
postępowaniem (A. Barczak-Oplustil, Sporne zagadnienia istoty winy w prawie karnym.
Zarys problemu, CzPKiNP 2005/2, s. 79 i n.). Funkcja nieletniości zdaje się więc taka,
że okoliczność ta nie zezwala na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawcy
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
czynu zabronionego, który nie ukończył 17., względnie 15. roku życia, bez względu na
to, czy została spełniona relacja bycia winnym, czy też nie.
it ratura uzup ia a
Andrejew I., O pojęciu winy w prawie karnym, PiP 1982/7
Andrejew I., Unormowanie błędu we współczesnym prawie karnym, PiP 1979/5
Andrejew I., Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw, Warszawa 1978
Barczak-Oplustil A., Sporne zagadnienia istoty winy w prawie karnym. Zarys problemu, CzPKiNP
2005/2
Buchała K., Zawinienie na przedpolu czynu zabronionego. Wybrane problemy, PPK 1995/12
Cieślak M., Spett K., Szymusik A., Wolter W., Psychiatria w procesie karnym, Warszawa 1991
Cyprian T., Wina w epoce postępu technicznego, PiP 1965/11
Ćwiąkalski Z., Błąd co do bezprawności czynu w polskim prawie karnym, Kraków 1991
Filar M., Wyłączenie odpowiedzialności karnej [w:] Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie
komentarze, Warszawa 1998/18
Giezek J., Błąd co do znamion modyfikujących typ czynu zabronionego [w:] Okoliczności wyłącza-
jące winę. Materiały VI Bielańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski, Toruń 2010
Giezek J., Funkcja błędu co do ustawowych znamion w nowym kodeksie karnym [w:] Rozważania
o prawie karnym. Księga pamiątkowa z okazji siedemdziesięciolecia urodzin Profesora Aleksandra
Ratajczaka, red. A.J. Szwarc, Poznań 1999
Giezek J., Kilka uwag o istocie błędu, AUW PPiA 1985/20
Giezek J., O tendencjach do subiektywizowania bezprawności oraz obiektywizowania winy we współ-
czesnym prawie karnym [w:] Wybrane zagadnienia reformy prawa karnego, red. Z. Sienkiewicz,
Wrocław 1997
Giezek J., Przekroczenie granic rzeczywistej oraz mylnie wyobrażonej obrony koniecznej [w:] W krę-
gu teorii i praktyki prawa karnego. Księga poświęcona pamięci Profesora Andrzeja Wąska,
red. L. Leszczyński, E. Skrętowicz, Z. Hołda, Lublin 2005
Giezek J., Świadomość sprawcy czynu zabronionego, Warszawa 2013
Jakubski P., Wina i jej stopniowalność na tle kodeksu karnego, Prok. i Pr. 1999/4
Kaczmarek T., Spory wokół charakteru odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw popełnionych
w warunkach zawinionej niepoczytalności, PiP 2004/1
Kardas P., Niektóre okoliczności wyłączające i umniejszające winę w projekcie kodeksu karnego,
WPP 1996/1
Kardas P., Problem usprawiedliwienia błędu a podstawy wyłączenia winy [w:] Okoliczności wyłącza-
jące winę. Materiały VI Bielańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski, Toruń 2010
Kardas P., Regulacja błędu w projekcie kodeksu karnego, PS 1992/1
Kardas P., Majewski J., O dwóch znaczeniach winy w prawie karnym, PiP 1993/10
Król-Bogomilska M., „Formy winy” w prawie karnym w świetle psychologii, Warszawa 1991
Majewski J., Błąd co do kontratypu jako podstawa wyłączenia winy [w:] Okoliczności wyłączające
winę. Materiały VI Bielańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski, Toruń 2010
Majewski J., Okoliczności wyłączające bezprawność czynu a znamiona subiektywne, Warszawa 2013
Mącior W., Nieświadomość bezprawności czynu a odpowiedzialność karna, PiP 1972/10
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Mącior W., Problem przestępstw nieumyślnych na tle aktualnych wymagań teorii i praktyki, Kraków
1968
Patryas W., Interpretacja karnistyczna. Studium metodologiczne, Poznań 1988
Płachta M., Nieznajomość prawa jako okoliczność łagodząca odpowiedzialność karną cudzoziemca,
NP 1987/7–8
Pohl Ł., Błąd co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego w polskim prawie karnym.
Zagadnienia ogólne, Poznań 2013
Pohl Ł., Prawo karne. Wykład części ogólnej, Warszawa 2012
Przesławski T., Psychika – czyn – wina. Wpływ czynnika psychicznego na zachowanie człowieka i jego
winę jako podstawę odpowiedzialności karnej, Warszawa 2008
Radzikowska Z., Z problematyki błędu w prawie karnym skarbowym, SP 1974/3
Rejman G., Teorie i formy winy w prawie karnym, Warszawa 1980
Rodzynkiewicz M., Pojęcie winy w prawie karnym. Próba analizy krytycznej na tle ujęcia relacyjnego,
RPEiS 1992/3
Spotowski A., Funkcja niebezpieczeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990
Tarnawski M., Zmniejszona poczytalność sprawcy przestępstwa, Warszawa 1976
Tyszkiewicz L., Problem istoty winy w projekcie kodeksu karnego z 1994 r., PiP 1995/3
Wąsek A., Ewolucja prawnokarnego pojęcia winy w powojennej Polsce, PPK 1990/4
Wąsek A., Stany konieczności w części ogólnej projektu k.k. z 1991 r. [w:] Problemy kodyfikacji prawa
karnego. Księga ku czci Profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Wolter W., Błąd co do kontratypu i co do bezprawności czynu, RPEiS 1976/4
Wolter W., Funkcja błędu w prawie karnym, Warszawa 1965
Wolter W., Nauka o przestępstwie. Analiza prawnicza na podstawie przepisów części ogólnej kodeksu
karnego z 1969 r., Warszawa 1973
Wolter W., Reguły wyłączania wielości ocen w prawie karnym, Warszawa 1961
Wolter W., Z problematyki błędu, PK 1959/20
Zakrzewski P., O sposobach normowania i dekodowania treści zamiaru w perspektywie tzw. znamion
normatywnych oraz okoliczności wyłączających bezprawność, „Acta Iuris Stetinensis” 2018/1(21)
Zakrzewski P., Stopniowanie winy w prawie karnym, Warszawa 2016
Zoll A., Kwalifikacja prawna czynu i wina niepoczytalnego sprawcy [w:] Okoliczności wyłączające
winę. Materiały VI Bielańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski, Toruń 2010
Zoll A., Regulacja błędu w projekcie kodeksu karnego [w:] Problemy nauk penalnych. Prace ofiarowane
Pani Profesor Oktawii Górniok, red. L. Tyszkiewicz, Katowice 1996
Zoll A., Uwagi o charakterze prawnym stanu wyższej konieczności, SI 1994, t. XXI
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
ET P RE I C I PR EST PST
R ST I E
a i st p
Wśród etapów realizacji przestępstwa (będących jego tzw. formami stadialnymi) 342
można wyodrębnić – poprzedzone w każdym przypadku zamiarem – przygoto-
wanie popełnienia czynu zabronionego, jego usiłowanie oraz dokonanie jako stadium
ostatnie. W charakterze ogólniejszego spostrzeżenia warto odnotować, że stadia po-
przedzające dokonanie (zamiar, przygotowanie, usiłowanie) z natury rzeczy aktualizują
się tylko w odniesieniu do przestępstw umyślnych; nie można bowiem nieumyślnie
usiłować lub chociażby tylko przygotowywać się do popełnienia przestępstwa. Przesłanką
obu tych form jest występujący u sprawcy zamiar popełnienia czynu zabronionego, który
– zgodnie z art. 9 § 2 k.k. – wyklucza nieumyślność. Trzeba jednak od razu zaznaczyć,
że zamiar – będąc pierwszym i zarazem nieodzownym etapem realizacji przestępstwa
umyślnego – sam w sobie nie może prowadzić do odpowiedzialności karnej. Myśl
człowieka, która wszak w postaci nieuzewnętrznionej nie stanowi jeszcze czynu, nie
nadaje się do tego, aby być przedmiotem reglamentacji prawnej (cogitationis poenam
nemo patitur, Gedanken sind zollfrei). Dla uniknięcia ewentualnych nieporozumień
należy dodać, że zamiar popełnienia przestępstwa uzewnętrzniony np. w postaci groź-
by karalnej (art. 190 k.k.) nie oznacza pierwszego etapu na drodze przestępstwa, lecz
stanowi przestępstwo dokonane sui generis.
oko a i
344 Dokonanie jako ostatni etap realizacji przestępstwa ma miejsce wówczas, gdy
sprawca zrealizował pełny zestaw znamion, jakie składają się na dany typ czynu
zabronionego. W przypadku przestępstw formalnych o dokonaniu mówimy wówczas,
gdy zostało zrealizowane w wynikających z przepisu okolicznościach znamię czasowni-
kowe określające sposób zachowania sprawcy. Dla dokonania przestępstwa materialnego
konieczne jest natomiast wystąpienie określonego w ustawie skutku. Pojęcie dokonania
należy – zwłaszcza w kontekście form stadialnych – wyraźnie odróżnić od pojęcia popeł-
nienia przestępstwa. Różnica dotyczy przede wszystkim ich zakresów logicznych, gdyż
pierwsze z tych pojęć zawiera się całkowicie w drugim. Każde dokonanie jest bowiem
popełnieniem, lecz nie zawsze musi być odwrotnie, o czym świadczą właśnie formy
stadialne. Można bowiem popełnić przestępstwo polegające na usiłowaniu, lecz nie
można mówić o dokonaniu przestępstwa, które osiągnęło jedynie stadium usiłowania.
Dokonanie może natomiast towarzyszyć usiłowaniu jako jego swoisty produkt uboczny,
prowadząc do jednoczynowego zbiegu obu tych form stadialnych. Jeśli więc przykła-
dowo sprawca strzela do człowieka w zamiarze zabójstwa, a powoduje jedynie skutek
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
si o a i
amio a usi o a ia i o ko s k
Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego 345
swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie
następuje. Z tak ujętej przez ustawodawcę w art. 13 § 1 k.k. formuły usiłowania wynikają
następujące jego przesłanki:
1) zamiar popełnienia czynu zabronionego,
2) zachowanie zmierzające bezpośrednio do dokonania czynu zabronionego,
3) brak dokonania.
następstwa objęte nieumyślnością. Następstw tych nie obejmuje już bowiem zamiar
sprawcy (ani bezpośredni, ani ewentualny). Nie można zatem przykładowo usiłować
dokonać przestępstwa kwalifikowanego jako ciężki uszczerbek na zdrowiu, którego
nieumyślnym następstwem jest śmierć człowieka (art. 156 § 3 k.k.). Przy takiej kwalifi-
kacji sprawca nie obejmuje bowiem swym zamiarem skutku śmiertelnego, który z tego
właśnie powodu nie może być przez niego usiłowany.
Dyżurujący chirurg nie wykonuje absolutnie koniecznego zabiegu operacyjnego, chcąc do-
prowadzić w ten sposób do śmierci pacjenta, lecz do skutku tego szczęśliwie nie dochodzi,
gdyż w ostatniej chwili zabieg ten zostaje wykonany przez innego, przypadkowo obecnego
w szpitalu lekarza.
347 Usiłowanie rozpoczyna się dopiero w chwili, gdy podjęte przez sprawcę zachowa-
nie zmierza bezpośrednio do realizacji znamion czynu zabronionego. Wszystkie
czynności podjęte wcześniej mogą być zakwalifikowane co najwyżej jako przygotowanie,
które ma miejsce wówczas, gdy sprawca podejmuje czynności mające stworzyć warunki
do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio do dokonania. Interpretując
pojęcie bezpośredniości w kontekście art. 16 § 1 k.k., przyjąć należy, że czynność,
która stwarza jedynie warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośred-
nio do dokonania, sama w sobie nie jest jeszcze owym bezpośrednim zmierzaniem.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Stwierdzenie takie nie usuwa oczywiście pojawiających się wątpliwości, jakie wynikają
głównie z ocenności oraz relatywności tego, co można by określić jako bezpośrednie
zmierzanie do dokonania. Jakiegoś uniwersalnego kryterium prawdopodobnie nigdy nie
uda się wypracować. Nie ma bowiem takich zachowań, które w oderwaniu od konkret-
nego stanu faktycznego zawsze i niezmiennie dałoby się kwalifikować jako czynności
bezpośrednio zmierzające do dokonania, inne zaś – jako stwarzające warunki, czyli
przygotowawcze. Słuszne jest zatem stwierdzenie, że bezpośredniość można ustalić
tylko w związku z realizacją czynu zabronionego określonego typu. To samo zachowanie
może być wszak bezpośrednim zmierzaniem do dokonania czynu zabronionego jednego
typu, a jednocześnie czynnością przygotowawczą w stosunku do czynu zabronionego
innego typu (E. Kunze, Przygotowanie przestępstwa w ujęciu polskiego prawa karnego,
Poznań 1991, s. 83). Stąd też podejmowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego wysiłki,
by generalnie zdefiniować bezpośredniość – przyjmując ją np. wówczas, gdy działanie
sprawcy z punktu widzenia przedmiotowego jest już ostatnią fazą jego aktywności, którą
ma wykonać, aby urzeczywistnić swój zamiar – są mało owocne i, niestety, nie zbliżają
nas do rozwiązania problemu. Rodzi się obawa, że ocenę bezpośredniości pozostawić
należy sędziowskiej intuicji, co jest wszakże stwierdzeniem o tyle mało satysfakcjonują-
cym, że wyznaczana w ten sposób granica między zawsze karalnym usiłowaniem a tylko
niekiedy karalnym przygotowaniem w zdecydowanej większości przypadków staje się
granicą penalizacji zachowań sprawcy zmierzających do dokonania czynu zabronionego,
zawsze i bez wyjątku jest zaś granicą decydującą o rozmiarach odpowiedzialności karnej
(przygotowanie obwarowane jest bowiem łagodniejszą sankcją). Jest więc oczywiste, że
wypracowanie prawidłowej wykładni pojęcia bezpośredniości ma znaczenie zasadnicze
z punktu widzenia gwarancyjnej funkcji prawa karnego.
Zbyt daleko idącym uproszczeniem zdaje się wypowiedź Sądu Najwyższego sprowa- 348
dzająca różnicę między przygotowaniem a usiłowaniem do ustalenia, czy zachowanie
sprawcy było abstrakcyjnym, czy też konkretnym zagrożeniem dla chronionego prawem
dobra. Takie ujęcie różnicy między formami stadialnymi stało się dla Sądu Najwyższego
punktem wyjścia do jeszcze bardziej enigmatycznego stwierdzenia, że usiłowanie jest
bardziej konkretne niż przygotowanie, a zagrożenie dobra chronionego staje się realne
(wyrok SN z 9.09.1999 r., III KKN 704/98, Prok. i Pr. 2000/2, s. 2). Wypowiedź taka
sugerować mogłaby zawsze skutkowy charakter usiłowania (skutkiem byłoby bowiem
sprowadzenie owego realnego zagrożenia). Musiałoby to jednak oznaczać, że nawet
przestępstwo formalne, będące z natury rzeczy narażeniem na niebezpieczeństwo abs-
trakcyjne, w stadium usiłowania przeistacza się w narażenie na niebezpieczeństwo
konkretne, czego wszak zaakceptować w żaden sposób nie można. Mimo pewnego
stosunkowo łatwo dostrzegalnego podobieństwa między usiłowaniem a narażeniem na
konkretne niebezpieczeństwo błędem byłoby stawianie między tymi dwiema formami
znaku równości. Możliwe jest bowiem wyodrębnienie takich czynności sprawcy, które
przekraczają już stadium przygotowania, lecz nie narażają jeszcze dobra prawnego na
konkretne niebezpieczeństwo.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
takie jest w zasadzie powtórzeniem art. 12 k.k. z 1969 r., mimo że w okresie prac nad
obowiązującym kodeksem przewidywane były bardzo istotne zmiany w tym zakresie.
Artykuł 14 projektu Kodeksu karnego z 1994 r. stanowił bowiem, że „usiłowanie wy-
stępku zagrożonego karą nie przekraczającą 2 lat pozbawienia wolności lub łagodniejszą
jest karalne tylko wtedy, jeżeli ustawa tak stanowi” (§ 1), a w każdym przypadku „kara
orzeczona za usiłowanie nie może przekroczyć dwóch trzecich górnej granicy ustawo-
wego zagrożenia przewidzianego za dokonanie” (§ 2). Rezygnację z wprowadzania tego
rodzaju zmian uznać należy za słuszną. Byłyby one bowiem zbędnym oraz całkowicie
nieuzasadnionym w świetle dotychczasowej polityki karnej ograniczaniem luzu decy-
zyjnego, występującego w ramach sądowego wymiaru kary. Sąd podejmujący decyzję
o wymiarze konkretnej kary nie przejdzie z pewnością do porządku dziennego nad tym,
że rezultatem popełnionego przez sprawcę czynu jest jedynie usiłowanie. W przypadku
usiłowania – zwłaszcza jeśli jego przedmiotem jest przestępstwo skutkowe – nie dochodzi
bowiem do naruszenia dobra prawnego, a w rezultacie ocena jego społecznej szkodli-
wości – przy należytym uwzględnieniu art. 115 § 2 k.k. – wypaść musi korzystniej niż
w przypadku dokonania przestępstwa w tych samych warunkach. W związku z tym kara
wymierzona za usiłowanie popełnienia przestępstwa powinna być w zasadzie łagod-
niejsza od kary, jaką należałoby orzec za jego dokonanie (por. wyrok SN z 6.02.1976 r.,
Rw 45/76, OSNKW 1976/4–5, poz. 64).
si o a i u ol i i u ol
Jeśli sprawca, który jest bardzo słabym strzelcem, zechce przy użyciu broni palnej z dużej
odległości zabić człowieka, to jego podjęte w tym kierunku usiłowanie – nawet gdybyśmy
stopień prawdopodobieństwa realizacji zamierzonego czynu ocenili ex ante jako znikomy
– jest mimo wszystko udolne. Sprawca użył bowiem właściwego środka (broni palnej) oraz
strzelił do człowieka, stwarzając w ten sposób warunki, przy których dokonania nie da się
całkowicie wykluczyć. Ocena wypadłaby oczywiście inaczej, gdybyśmy np. stwierdzili, że
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
potencjalna ofiara oddalona była od sprawcy tak bardzo, że znajdowała się już poza zasię-
giem broni palnej.
354 Sprawca podejmujący usiłowanie nie jest oczywiście świadom jego nieudolności
(niemożności dokonania), gdyby bowiem uświadamiał ją sobie, to – postępując
racjonalnie – powinien zrezygnować z podejmowania tego rodzaju próby. Oznacza to,
że – mylnie wyobrażając sobie, że w danych warunkach dokonanie jest możliwe – błądzi
właśnie co do przedmiotu lub użytego środka. Można zatem stwierdzić, że usiłowanie
nieudolne polega na popełnionym w złej wierze błędzie co do okoliczności stanowiącej
znamię czynu zabronionego (np. co do realnego istnienia przedmiotu czynności wy-
konawczej lub co do możliwości zrealizowania znamienia czasownikowego za pomocą
użytego środka), który od błędu uregulowanego w art. 28 § 1 k.k. różni się jednak tym, że
– właśnie ze względu na złą wiarę (zły zamiar) – nie wyłącza ani winy, ani tym bardziej
umyślności działania, lecz w sensie czysto prakseologicznym wyklucza jego skuteczność.
355 W dogmatyce prawa karnego znana jest teoria, według której usiłowanie może
okazać się bezwzględnie albo względnie nieudolne. Z bezwzględną nieudolnością
mielibyśmy do czynienia wówczas, gdyby w żadnych warunkach i okolicznościach użyty
środek albo przedmiot nie był zdatny do popełnienia czynu zabronionego (np. strzał
oddany do manekina mylnie postrzeganego jako człowiek – niezależnie od konkretnego
stanu faktycznego – nigdy nie może zakończyć się skutkiem śmiertelnym). Nieudolność
staje się natomiast jedynie względna, gdy środek albo przedmiot in abstracto właściwy
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Powstać może także pytanie, jak interpretować jedną z przesłanek nieudolności usiło- 356
wania wynikających z art. 13 § 2 k.k., a mianowicie brak przedmiotu nadającego się do
popełnienia na nim czynu zabronionego. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać,
że interpretacja tej przesłanki nie powinna przysparzać poważniejszych trudności.
Stwierdzenie bowiem, że jakiegoś przedmiotu brak, tzn. że w określonej sytuacji realnie
w ogóle on nie istnieje, jest wszak rezultatem stosunkowo prostego aktu poznawczego
(sprowadzającego się do rozstrzygnięcia alternatywy, czy w otaczającej nas rzeczywi-
stości dany przedmiot postrzegamy, czy też nie). Rzecz jednak w tym, że w przypadku
usiłowania problem nie ogranicza się do spostrzeżenia przedmiotu (lub jego braku),
lecz niekiedy konieczna staje się także ocena, czy realnie istniejący przedmiot, na który
skierowane jest działanie sprawcy, nadaje się do popełnienia na nim czynu zabronione-
go. Owa ocena może być zaś formułowana z – co najmniej – dwóch różnych punktów
widzenia, a mianowicie obiektywnego (uwzględniającego jakieś powszechnie przyję-
te kryteria) lub subiektywnego, czyli dokonywanego jedynie z perspektywy sprawcy.
Rozstrzygnięcia wymaga zatem kwestia, czy o tym, że konkretny przedmiot nadaje się
do popełnienia na nim czynu zabronionego, decydują wyobrażenia oraz oczekiwania
sprawcy co do pewnych jego właściwości (np. wartości majątkowej), czy też raczej
obiektywne cechy tego przedmiotu.
Na wiele sposobów można wykazać, że trudno byłoby zaakceptować pogląd skrajnie 357
subiektywizujący ocenę przedmiotu jako nadającego się do popełnienia na nim czynu
zabronionego, ponieważ wówczas o jego istnieniu mówić moglibyśmy pod tym tyl-
ko warunkiem, że w pełni i pod każdym względem odpowiadałby on oczekiwaniom
sprawcy przestępstwa.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
si o a i uko zo i i uko zo
Prawnokarnie relewantny ze względu na treść art. 15 k.k. jest również podział usiłowania 360
na ukończone oraz nieukończone.
nionego i – ze swej strony – nie musi już przedsiębrać czegokolwiek, a jedynie oczekiwać
rezultatów swego zachowania. Innymi słowy, przy usiłowaniu ukończonym kolejne
ogniwa łańcucha kauzalnego, mające prowadzić do zamierzonego celu, nie wymagają
już żadnej aktywności sprawcy (przykład stanowić może uruchomienie działającego
z opóźnieniem zapłonu materiału wybuchowego oraz oczekiwanie na eksplozję).
przez osobę trzecią, jeżeli sprawca nie musiał poddać się wspomnianemu wpływowi,
który w świetle doświadczenia życiowego nie stanowił przyczyny decydującej o odstą-
pieniu, lecz tylko stworzył jeden z bodźców do rezygnacji z przestępnego zamierzenia
(por. wyrok SN z 5.01.1973 r., III KR 258/72, OSNKW 1973/7–8, poz. 92).
Czynny żal przy usiłowaniu polega z kolei na tym, że sprawca dobrowolnie zapobiega 362
powstaniu skutku stanowiącego znamię czynu zabronionego. Oznacza to, że konieczna
staje się ingerencja sprawcy w łańcuch kauzalny, którego ogniwem już zrealizowanym
były czynności podjęte wcześniej w ramach usiłowania, ogniwem zaś przewidywanym
jest potencjalny skutek, którego wystąpieniu należy przeciwdziałać. Przeciwdziałanie
to musi być przy tym dobrowolne, tzn. wynikać z faktu, że sprawca porzucił zamiar
dokonania przestępstwa i dlatego chce zapobiec wystąpieniu skutku należącego do jego
znamion (por. wyrok SN z 17.03.1975 r., V KR 411/74, OSP 1977/3, poz. 58). Koniecz-
ność ingerencji sprawcy w łańcuch kauzalny nie oznacza natomiast, że zapobieżenie
skutkowi musi być wyłącznie wynikiem jego zachowania. Jest ono bowiem tylko jednym
z ogniw tego łańcucha, wśród których pojawiać się również będą zachowania innych
osób (np. takich, którymi sprawca posłużył się w celu zapobieżenia skutkowi). Może to
zachodzić zwłaszcza wówczas, gdy potrzebne są umiejętności albo wiedza (np. medycz-
na), których sprawca nie posiada (por. wyrok SN z 19.08.1974 r., I KR 35/74, OSNKW
1974/12, poz. 225).
Konsekwencje omówionych instytucji są daleko idące. Nie podlega bowiem karze 363
za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub zapobiegł skutkowi
stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Sąd może natomiast zastosować nadzwy-
czajne złagodzenie kary w stosunku do sprawcy, który dobrowolnie starał się zapobiec
skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Łatwo zauważyć, że o przyjęciu tak
korzystnych dla sprawcy konsekwencji zadecydowały względy kryminalnopolityczne.
Uznając bowiem, że z punktu widzenia ochrony dobra prawnego najważniejsze jest
przeciwdziałanie jego naruszeniu, warto zrezygnować z ukarania sprawcy, jeśli w za-
mian za to powstrzyma się go na drodze przestępstwa, choćby nawet miało to nastąpić
w ostatnim momencie przed dokonaniem. Podkreślenia wymaga fakt, że sprawca,
który dobrowolnie zapobiegł zamierzonemu skutkowi przestępnemu, nie ponosi od-
powiedzialności za usiłowanie tego przestępstwa, lecz ponosi odpowiedzialność karną
za inne przestępstwo dokonane, jeśli w ramach podjętego usiłowania zachowaniem
swym zrealizował znamiona tego innego przestępstwa (por. wyrok SN z 8.09.1988 r.,
II KR 205/88, OSNKW 1989/1–2, poz. 6). Jeśli zatem sprawcy uda się zapobiec skutkowi
śmiertelnemu, należącemu do znamion przestępstwa z art. 148 k.k., ale pokrzywdzony
dozna poważnego uszczerbku na zdrowiu, to odpadnie odpowiedzialność za usiłowane
zabójstwo, ale nie za spowodowany uszczerbek na zdrowiu.
W kontekście czynnego żalu szczególnego rodzaju problemy pojawiają się przy tzw. usi- 364
łowaniu zakończonym, jeśli po wykonaniu wszystkich czynności niezbędnych do ewen-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wydaje się, że istnieją dwie możliwości rozwiązania tego problemu. Po pierwsze, dałoby
się przyjąć, że odstąpienie od dokonania możliwe jest również przy usiłowaniu ukończo-
nym (czemu nie stoi na przeszkodzie treść art. 15 k.k.). O odstąpieniu – w przypadku
gdy usiłowanie zostało zakończone – mogłaby świadczyć analiza strony podmiotowej
prowadząca do wniosku, że sprawca dobrowolnie porzucił zamiar popełnienia czynu
zabronionego. Rolę pomocniczą odgrywać mogłoby ustalenie, czy – obiektywnie rzecz
biorąc – istniała możliwość ponowienia próby realizacji owego zamiaru. Po drugie,
można by również rozważyć takie rozwiązanie, przy którym usiłowanie tak długo
traktowane byłoby jako niezakończone, jak długo istniałaby możliwość powtórzenia
czynności zmierzających bezpośrednio do dokonania. Rozwiązanie takie dałoby się
teoretycznie uzasadnić przy uwzględnieniu treści art. 12 k.k. Skoro bowiem dwa lub
więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony, to nieodparcie nasuwa się spostrzeżenie,
że zaniechanie podjęcia w krótkich odstępach czasu kolejnych zachowań ze względu
właśnie na porzucenie owego zamiaru traktować należałoby jako niezakończenie usi-
łowania, które – gdyby nie odstąpienie sprawcy – mogło być wszak kontynuowane.
W art. 15 § 2 k.k. zostały określone konsekwencje czynnego żalu, który okazał 365
się nieskuteczny, tzn. gdy sprawca starał się dobrowolnie zapobiec skutkowi sta-
nowiącemu znamię czynu zabronionego, lecz podjęte starania nie przyniosły rezultatu.
Sprowadzają się one do możliwości zastosowania przez sąd nadzwyczajnego złagodzenia
kary. Powstaje pytanie, czy w sytuacji, gdy skutkowi udało się jednak zapobiec – chociaż
w najmniejszym nawet stopniu nie przyczyniły się do tego dobrowolnie podjęte dzia-
łania sprawcy, lecz jakieś inne, od niego niezależne okoliczności – mamy do czynienia
z czynnym żalem skutecznym czy też nieskutecznym. W świetle jednoznacznej w tym
zakresie wypowiedzi ustawodawcy art. 15 § 1 k.k. znajduje zastosowanie wówczas, gdy
sprawca zapobiegł skutkowi, czyli podjął działania, które w jakimś stopniu się do tego
współprzyczyniły. O skuteczności czynnego żalu nie decyduje bowiem samo niewystą-
pienie skutku, lecz mające określoną wartość kauzalną zapobieżenie jego wystąpieniu
przez sprawcę. Oznaczałoby to zatem, że sprawca, który starał się zapobiec powstaniu
skutku przestępnego, skorzysta co najwyżej z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia
kary także wówczas, gdy skutek, co prawda, nie wystąpi, lecz nie będzie to rezultat
działań podjętych w ramach czynnego żalu przez samego sprawcę.
si o a i a ara i a i b zpi z st o
Szczególnego rodzaju problem stanowi relacja, w jakiej usiłowanie, będące je- 366
dynie etapem realizacji przestępstwa, pozostaje do narażenia na konkretne
niebezpieczeństwo jako przestępstwa dokonanego. Przy narażeniu na konkretne
niebezpieczeństwo, ujmowanym jako skutek typu czynu zabronionego, karnoprawna
ochrona występuje na etapie bezpośrednio poprzedzającym spowodowanie uszczerbku
dla dobra prawnego. Cecha ta zbliża znacznie tego rodzaju przestępstwo do usiłowania
naruszenia dobra prawem chronionego, z tą jednak różnicą, że przy usiłowaniu nacisk
położony jest przede wszystkim na stronę podmiotową przestępstwa, natomiast przy
przestępstwach narażenia na niebezpieczeństwo uzasadnienie karalności zachowania
sprawcy opiera się głównie na elemencie przedmiotowym przestępstwa (por. A. Zoll,
Kodeks karny. Część szczególna, t. 2, red. A. Zoll, Warszawa 2012, s. 246–247). Stąd też
przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo – w przeciwieństwie do usiłowania – może
być popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie.
367 Należy zwrócić uwagę, że umyślne naruszenie dobra prawnego z natury rzeczy prze-
chodzi przez etap umyślnego narażenia tego dobra na niebezpieczeństwo, jak również
przez etap usiłowania. Zanim bowiem doszło do naruszenia dobra prawnego, zostało
ono narażone na niebezpieczeństwo, a jednocześnie samo naruszenie jako przestęp-
stwo dokonane musiało przejść przez stadium jego usiłowania. Nieodparcie nasuwa się
pytanie, która z obu form poprzedzających naruszenie jest od niego mniej oddalona.
Odpowiedź nie jest niestety łatwa, choć kluczowe znaczenie mieć będzie ustalenie, czy
zamiarem sprawcy objęte było naruszenie dobra prawnego czy jedynie jego narażenie
na niebezpieczeństwo. W zależności bowiem od tego, jak kształtował się zamiar spraw-
cy, poniesie odpowiedzialność za usiłowanie przestępstwa, którego skutkiem miałoby
być naruszenie dobra prawnego lub za dokonanie przestępstwa, do którego znamion
należy jego narażenie na niebezpieczeństwo. Kumulacja odpowiedzialności nie wchodzi
w takim przypadku w rachubę.
stwo usiłowanie nie egzystuje samodzielnie, lecz – jako forma stadialna popełnienia
przestępstwa uregulowana w części ogólnej Kodeksu karnego – czerpie swój sens dopiero
w relacji do określonego typu czynu zabronionego. Nie ma bowiem usiłowania jako
takiego, gdyż w każdym przypadku usiłujący sprawca zmierza przecież do popełnienia
jakiegoś przestępstwa. O ile narażenie dobra prawnego na konkretne niebezpieczeństwo
– jako przestępstwo sui generis – stanowi samodzielnie stypizowany czyn zabroniony,
a w konsekwencji obwarowane jest odrębną, samodzielną sankcją, o tyle usiłowanie na-
ruszenia dobra prawnego karane jest w granicach tego samego ustawowego zagrożenia,
które przewidziane jest dla dokonania. Z punktu widzenia zamiaru sprawcy usiłowanie
z natury rzeczy oznacza brak dokonania (m.in. brak zamierzonej realizacji znamienia
skutku), podczas gdy narażenie na konkretne niebezpieczeństwo jest już dokonaniem,
ma ono bowiem miejsce dopiero wówczas, gdy komplet ustawowych znamion (w tym
również znamię skutku) zostanie zrealizowany. Innymi słowy, narażenie na niebezpie-
czeństwo jest bardziej zaawansowaną formą stadialną, która teoretycznie – niezależnie
od toczącego się w tym zakresie sporu w literaturze – może być jeszcze poprzedzona
usiłowaniem. Trzeba także zwrócić uwagę, że strona podmiotowa usiłowania ograni-
czona jest tylko do umyślności, podczas gdy narażenie na konkretne niebezpieczeństwo
może być zarówno umyślne, jak i nieumyślne. Różnica wyraża się również w tym, że
przy umyślnym narażeniu na konkretne niebezpieczeństwo zamiarem sprawcy objęte
jest właśnie samo tylko narażenie, natomiast przy usiłowaniu sprawca może mieć także
– oczywiście w zależności od typu przestępstwa – zamiar naruszenia dobra prawnego
(por. także wyrok SN z 22.11.1983 r., IV KR 234/83, OSNPG 1984/4, poz. 25).
Przy oto a i
Istota oraz z amio a przy oto a ia
Zgodnie z art. 16 k.k. przygotowanie zachodzi tylko wtedy, gdy sprawca w celu 368
popełnienia czynu zabronionego podejmuje czynności mające stworzyć warunki
do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio do jego dokonania, w szcze-
gólności w tymże celu wchodzi w porozumienie z inną osobą, uzyskuje lub przysposabia
środki, zbiera informacje lub sporządza plan działania. Przygotowanie jako pierwsze
karalne stadium popełnienia przestępstwa, poprzedzające jego usiłowanie, ma zatem
miejsce wówczas, gdy – po pierwsze – sprawca chce popełnić czyn zabroniony (czyli
towarzyszy mu tzw. zamiar bezpośredni) oraz po drugie – w celu zrealizowania swego
zamiaru – poprzez podjęcie określonych działań – dąży do zapewnienia sobie warun-
ków, w jakich możliwe stanie się podjęcie zachowania zmierzającego bezpośrednio do
dokonania czynu zabronionego.
Zarówno w Kodeksie karnym z 1969 r., jak i Kodeksie obecnie obowiązującym ustawo- 369
dawca wskazał przykładowo (nie zaś w sposób wyczerpujący) czynności, które miałyby
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wejście w porozumienie nie wymaga żadnej szczególnej formy, jego treść zaś może 373
być mniej lub bardziej wyczerpująca. Może ono bowiem ustalać szczegóły dotyczące
czasu, miejsca, środków i sposobu realizacji przestępstwa, jak i wyznaczać rolę każ-
dego z uczestników porozumienia albo też ograniczać się tylko do wspólnej decyzji
popełnienia przyszłego przestępstwa, bez bliższych ustaleń co do taktyki i techniki jego
realizacji (por. E. Kunze, Przygotowanie..., s. 56). „Negocjacje” sprawców nie muszą
przynieść rezultatu co do wszystkich szczegółów wspólnie planowanej akcji przestęp-
czej, do zawarcia prawnokarnie relewantnego porozumienia dochodzi bowiem już
wówczas, gdy uzgodniony zostanie wspólny zamiar popełnienia czynu zabronionego.
Uzgodnienie takie nie musi przy tym wcale oznaczać, iż sprawcy porozumieli się co do
realizacji znamion tego samego typu czynu zabronionego, lecz by jedynie uzgodnili, że
popełnią czyn zabroniony, którego karalność ustawodawca przewidział już w stadium
przygotowania. Może się wszak zdarzyć, że planując wspólną realizację przestępstwa
przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu, jeden ze sprawców ma na myśli przejęcie
kontroli nad statkiem wodnym lub powietrznym (art. 166 § 1 k.k.), podczas gdy drugi
sprawca obejmuje swym zamiarem jedynie umieszczenie na statku wodnym lub po-
wietrznym urządzenia lub substancji zagrażającej bezpieczeństwu osób lub mieniu
znacznej wartości (art. 167 § 1 k.k.). Wszak fakt, że sprawcy nie „dogadali się” co do
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
typu czynu zabronionego, nie oznacza, że nie uzgodnili co najmniej tego, iż czyn za-
broniony w ogóle popełnią.
375 Zbieranie informacji oznacza każdą czynność, w następstwie której sprawca roz-
szerza zakres posiadanych wiadomości, usuwając lub zmniejszając w ten sposób
stopień niewiedzy o otoczeniu (o kimś lub o czymś), co ma sprzyjać sprawniejszemu
przeprowadzeniu zamierzonej akcji przestępnej. Obojętne jest źródło pochodzenia
informacji (legalne lub nielegalne) oraz sposób ich uzyskania. Z kolei plan działania
– z prakseologicznego punktu widzenia – stanowi opis wytycznych (dyrektyw) przy-
szłego skutecznego postępowania, dotyczący doboru i układu czynności zjednoczonych
wspólnym celem popełnienia zamierzonego czynu. Plan zawierać może wytyczne co
do doboru środka, włączenia współsprawcy lub wyznaczenia miejsca akcji. Może też
zawierać elementy programu, np. ustalać terminy rozpoczęcia i zakończenia akcji prze-
stępnej (E. Kunze, O stronie..., s. 210).
szych przypadkach, gdy ze względu na rodzaj oraz wartość dobra prawnego konieczne
staje się zagwarantowanie aż tak daleko sięgającej prawnokarnej ochrony.
Inaczej niż przy usiłowaniu, za które kara wymierzana jest w granicach zagrożenia
przewidzianego dla dokonania danego przestępstwa, przygotowanie zagrożone jest
odrębnymi, odpowiednio łagodniejszymi sankcjami, których rozmiary wskazują na
to, że przygotowanie, nawet jeśli dotyczy zbrodni (co zazwyczaj właśnie ma miejsce),
samo jest już tylko występkiem.
W literaturze słusznie podkreśla się, że w tych przypadkach, gdy przepis ustawy 377
wprowadza na zasadach ogólnych karalność czynności przygotowawczych do
dokonania określonego czynu zabronionego (np. art. 168 k.k.), należy wykluczyć moż-
liwość stosowania konstrukcji usiłowania do czynu zabronionego polegającego na przy-
gotowaniu (por. A. Wąsek, Kodeks karny..., t. 1, s. 224). Fakt, że ustawodawca poświęca
przygotowaniu odrębny przepis, nie powoduje przecież, iż staje się ono przestępstwem
sui generis. W dalszym ciągu pozostaje ono bowiem etapem poprzedzającym dokonanie.
Akceptacja konstrukcji usiłowania przestępstwa polegającego na przygotowaniu była-
by sprzeczna z treścią art. 13 k.k., a ponadto w sposób niedopuszczalny rozszerzałaby
zakres penalizacji czynności leżących na przedpolu dokonania czynu zabronionego.
Zgodnie z art. 17 k.k. nie podlega karze za przygotowanie, kto dobrowolnie od 378
niego odstąpił (w szczególności zniszczył przygotowane środki lub zapobiegł
skorzystaniu z nich w przyszłości) albo też – w razie wejścia w porozumienie z inną
osobą w celu popełnienia czynu zabronionego – podjął istotne starania zmierzające
do zapobieżenia dokonaniu. Przepis ten wprowadza – podobnie jak przy usiłowaniu
– bezkarność karalnego przygotowania w przypadku tzw. dobrowolnego odstąpienia.
Warunkiem przyjęcia bezkarności przygotowania jest realne i zewnętrznie dostrze-
galne zachowanie się sprawcy, wskazujące jednoznacznie na odstąpienie od zamiaru
dokonania przestępstwa (wyrok SN z 28.09.1970 r., IV KR 191/70, OSNKW 1971/1,
poz. 3). Wymagane jest bowiem w szczególności zniszczenie przygotowanych środków
lub zapobieżenie skorzystaniu z nich w przyszłości. Jeżeli przygotowanie polegało na
wejściu w porozumienie z inną osobą, wówczas dodatkową przesłanką jego bezkarności
jest podjęcie istotnych starań zmierzających do zapobieżenia dokonaniu czynu przez tę
inną osobę. Starania te, mimo że – w odróżnieniu od podstaw bezkarności usiłowania
– nie muszą być skuteczne, świadczyć jednak mają nie tylko o odstąpieniu od zamiaru
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
popełnienia czynu zabronionego, lecz także o zamiarze, aby czyn ten nie został popeł-
niony przez pozostałych uczestników porozumienia. Wymóg, aby starania były istotne,
powoduje konieczność ich obiektywizowania. Nie wystarczą zatem starania jakiekolwiek
lub też w subiektywnym przekonaniu sprawcy postrzegane jako znaczące.
379 W myśl art. 17 § 2 k.k. przygotowanie pozostaje bezkarne także wówczas, gdy sprawca
przystąpił już do usiłowania, za które nie podlega jednak karze z uwagi na dobrowolne
odstąpienie od dokonania lub zapobieżenie skutkowi stanowiącemu znamię czynu
zabronionego. Ustawodawca uznał bowiem, że w przypadku bezkarności usiłowania,
czyli bardziej zaawansowanego etapu realizacji przestępstwa, nie możemy powracać do
karalności przygotowania stanowiącego etap wcześniejszy. W takiej sytuacji karalność
przygotowania mogłaby wszak zniechęcać sprawcę, który już w trakcie usiłowania
skłonny był rozważyć powstrzymanie się od realizacji swego zamiaru, co – z punktu
widzenia ochrony dobra prawnego – ma niewątpliwie znaczenie priorytetowe. Trzeba
także pamiętać, że odpowiedzialność za przygotowanie jest subsydiarna w stosunku do
odpowiedzialności za usiłowanie, gdy zatem nastąpi już etap usiłowania, to – niezależnie
od jego karalności – przygotowanie traktować należy jako stadium przez usiłowanie
ostatecznie i nieodwracalnie pochłonięte. Nie sposób zatem powrócić do przygotowania
tylko dlatego, że usiłowanie okazało się bezkarne.
380 Zdaniem Sądu Najwyższego odstąpienie od przygotowania – tak jak przy usi-
łowaniu – może znaleźć odbicie w konkretnych okolicznościach faktycznych.
W art. 17 k.k. wskazano przykładowo jedną z takich okoliczności, polegającą na znisz-
czeniu przygotowanych środków lub zapobieżeniu skorzystania z nich w przyszłości
przez inne osoby. Również jednak inne okoliczności pozwalają na ustalenie odstąpie-
nia od przygotowania. Zależne one będą od formy przygotowania, rodzaju czynności
mających stworzyć warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio
do dokonania przestępstwa albo porozumienia z inną osobą lub osobami. W każdym
razie odstąpienie od przygotowania nie może ograniczać się jedynie do sfery psychiki
sprawcy, lecz musi znaleźć odbicie w okolicznościach faktycznych, wskazujących na
to, że sprawca nie tylko sam nie chce skorzystać z dokonanych czynności mających
stworzyć warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio do dokona-
nia przestępstwa, ale że również zapobiegł skorzystaniu z tych czynności przez inne
osoby, z którymi wszedł w porozumienie w celu dokonania przestępstwa lub które bez
porozumienia z nim mogłyby z nich skorzystać (wyrok SN z 4.08.1971 r., I KR 82/71,
OSNPG 1971/12, poz. 230).
it ratura uzup ia a
Dębski R., Karalność usiłowania nieudolnego, RPEiS 1999/2
Gajdus D., Czynny żal w polskim prawie karnym, Toruń 1984
Gardocki L., Glosa do wyroku SN z 29.04.1975 r. (VI KRN 46/74), PiP 1976/1–2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Giezek J., Glosa do uchwały SN z 20.11.2000 r. (I KZP 36/2000), Prok. i Pr. 2001/9
Jędrzejewski Z., Bezprawie usiłowania nieudolnego, Warszawa 2000
Jędrzejewski Z., Granica karalności usiłowania nieudolnego, WPP 2007/2
Kunze E., O stronie przedmiotowej przygotowania czynu zabronionego [w:] Rozważania o prawie
karnym. Księga pamiątkowa z okazji siedemdziesięciolecia urodzin Profesora Aleksandra Ra-
tajczaka, red. A.J. Szwarc, Poznań 1999
Kunze E., Przygotowanie przestępstwa w ujęciu polskiego prawa karnego, Poznań 1991
Majewski J., O (braku) karalności usiłowań „nierealnych”, „absolutnie nieudolnych” i im podobnych
[w:] Aktualne problemy prawa karnego. Księga pamiątkowa z okazji Jubileuszu 70. urodzin
Profesora Andrzeja J. Szwarca, red. Ł. Pohl, Poznań 2009
Małecki M., Przygotowanie do przestępstwa. Analiza dogmatycznoprawna, Warszawa 2016
Marek A., Istota nieudolnego usiłowania przestępstwa, RPEiS 1968/1
Mącior W., Formy popełnienia przestępstwa w projekcie kodeksu karnego z 1995 r., PiP 1996/7
Mącior W., O usiłowaniu reformowania prawa karnego, PiP 1992/10
Papierkowski Z., Zasady procesu karnego, Lublin 1948
Rejman G., Usiłowanie przestępstwa w prawie polskim, Warszawa 1965
Sitarz O., Czynny żal związany z usiłowaniem w polskim prawie karnym. Analiza dogmatyczna
i kryminalnopolityczna, Katowice 2015
Sitarz O., Usiłowanie ukończone i nieukończone (próba nowego spojrzenia), PiP 2011/6
Spotowski A., Karalność w razie braku zagrożenia dobra prawnego, PiP 1988/7
Spotowski A., O odstąpieniu od usiłowania, PiP 1980/6
Stefański R.A., Dobrowolne odstąpienie od usiłowania, Prok. i Pr. 1996/4
Szerer M., „Dobrowolne” odstąpienie od usiłowania, NP 1977/5
Szerer M., Z rozważań nad karaniem usiłowania nieudolnego, PiP 1975/7
Wąsek A., Z problematyki usiłowania nieudolnego, PiP 1985/7–8
Wolter W., Problem usiłowanego podżegania lub pomocnictwa, PiP 1974/1
Zoll A., Odpowiedzialność za przygotowanie lub usiłowanie przestępstwa w przypadku współdziałania
wielu osób [w:] Problemy odpowiedzialności karnej. Księga ku czci Profesora Kazimierza Buchały,
red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
R SP I I PR EST P E
a i pro a za
Do form współdziałania przestępnego, nazywanych również postaciami zjawi- 381
skowymi, należy współsprawstwo i różne jego odmiany, a także podżeganie
oraz pomocnictwo. Odpowiedzialność osób, które – nie realizując znamion czynu
zabronionego bądź też realizując je tylko częściowo – współdziałają ze sprawcą w po-
pełnieniu przestępstwa, ukształtować można według dwóch różniących się zasadniczo
koncepcji, a mianowicie tzw. koncepcji udziału w cudzym przestępstwie bądź też
koncepcji jednolitego sprawstwa.
W tej – zdawać by się mogło – dość oczywistej kwestii (choć w praktyce rodzącej
niekiedy wątpliwości) wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z 21.10.2003 r.,
wyraźnie stwierdzając, że: „Podżeganie może być popełnione w formie usiłowania, i to
zarówno wtedy, gdy usiłujący bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego o zna-
mionach określonych w przepisach części szczególnej kodeksu karnego, jak i wtedy gdy
bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego o znamionach podżegania” (uchwała
SN (7) z 21.10.2003 r., I KZP 11/03, OSNKW 2003/11–12, poz. 89).
Już w tym miejscu warto zaznaczyć, że wymiar kary za podżeganie i pomocnictwo 385
dokonywany jest w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo. Granice te
wynikają z ustawowo określonych sankcji, jakimi obwarowane są poszczególne typy
przestępstw. Jeśli zatem podżegacz nakłaniał do popełnienia przestępstwa kradzieży
z włamaniem, które jest zagrożone sankcją od roku do 10 lat pozbawienia wolności, to
te właśnie granice stanowią podstawę wymierzanej mu przez sąd orzekający kary. Fakt,
że podżegacz i pomocnik odpowiadają w tych samych granicach ustawowego zagro-
żenia co sprawca, nie musi wcale oznaczać, że również sądowy wymiar kary będzie we
wszystkich tych przypadkach identyczny. Sąd powinien bowiem kierować się ogólnymi
zasadami wymiaru kary i środków karnych (w szczególności zaś ogólnymi dyrektywami,
sformułowanymi w art. 53 k.k.), które – np. z uwagi na stopień społecznej szkodliwości
poszczególnych czynów – mogą wskazywać na potrzebę zróżnicowania kar orzekanych
in concreto wobec sprawcy oraz podżegacza lub pomocnika. Jednocześnie w art. 19
§ 2 k.k. została przewidziana możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary orzekanej
za pomocnictwo. W ten sposób ustawodawca dał wyraz swojemu przeświadczeniu,
że pomocnictwo – w porównaniu ze sprawstwem oraz podżeganiem – zasługuje na
łagodniejsze potraktowanie, co można by wszak uzasadnić m.in. tym, że – z jednej
strony – rola pomocnika jest niewątpliwie mniej istotna od roli sprawcy, z drugiej zaś
strony – pomocnik w odróżnieniu od podżegacza nie wywołuje zamiaru popełnienia
czynu zabronionego, lecz jedynie ułatwia jego realizację sprawcy, który wcześniej zamiar
taki już podjął.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
386 Zgodnie z art. 18 § 1 k.k. odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn
zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje
wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub – wykorzystując uzależnienie
innej osoby od siebie – poleca jej wykonanie takiego czynu.
387 Wśród postaci sprawstwa sensu stricto przepis ten wymienia zatem na pierwszym
miejscu tzw. sprawstwo pojedyncze, zwane również niekiedy jednosprawstwem.
Zgodnie z przyjętą przez ustawodawcę redakcją odpowiada za tego rodzaju sprawstwo
ten, kto sam wykonuje czyn zabroniony. Sformułowanie to należy rozumieć jako
określenie wskazujące na wypełnienie przez zachowanie konkretnej osoby wszystkich
znamion czynu zabronionego, wynikających z przepisu typizującego czyn zabroniony
(por. A. Wąsek, Kodeks karny..., t. 1, s. 235 i n.; P. Kardas, Teoretyczne podstawy odpo-
wiedzialności karnej..., s. 427 i n.; A. Marek, Prawo karne, 2005, s. 211; L. Gardocki,
Prawo karne, 2009, s. 89).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
sp spra st o
między jego uczestnikami, która sprowadza się do tego, że każdy z nich musi mieć
świadomość, że umawia się z inną osobą co do wspólnego przedsięwzięcia określonego
zachowania oraz ma wolę jego wspólnego wykonania. Poza zakresem współsprawstwa
pozostają zatem przypadki, gdy obiektywnie dochodzi do wzajemnego uzupełnienia
się zachowań dwóch co najmniej osób, nie towarzyszy im jednak zawarte uprzednio
lub co najmniej w trakcie realizowania czynności porozumienie, oraz sytuacje, gdy
tylko jeden ze współdziałających ma świadomość i wolę wspólnego wykonania czynu
zabronionego (por. A. Wąsek, Współsprawstwo w polskim prawie karnym, Warszawa
1977, s. 59; P. Kardas, Teoretyczne podstawy odpowiedzialności karnej..., s. 478 i n.).
390 Istotą współsprawstwa – również z punktu widzenia utrwalonej już linii orzecz-
nictwa Sądu Najwyższego – jest zatem oparte na porozumieniu wspólne działanie
co najmniej dwóch osób, z których każda obejmuje swym zamiarem urzeczywistnienie
wszystkich przedmiotowych znamion czynu przestępnego. Obiektywnym elementem
współsprawstwa jest nie tylko wspólna (w sensie przedmiotowym) realizacja znamion
określonej w odpowiednim przepisie tzw. czynności czasownikowej, lecz także taka sy-
tuacja, która charakteryzuje się tym, że czyn jednego współsprawcy stanowi dopełnienie
czynu drugiego współsprawcy albo popełnione przestępstwo jest wynikiem czynności
przedsięwziętych przez współsprawców w ramach dokonanego przez nich podziału
ról w przestępnej akcji. Natomiast subiektywnym elementem, a zarazem warunkiem
niezbędnym współsprawstwa jest – jak już wspomniano – porozumienie, oznaczające
nie tylko wzajemne uzgodnienie przez wszystkich współsprawców woli podjęcia zacho-
wania realizującego znamiona czynu zabronionego, lecz także świadome współdziałanie
co najmniej dwóch osób w akcji prowadzącej do popełnienia przestępstwa (por. wyrok
SN z 24.05.1976 r., Rw 189/76, OSNKW 1976/9, poz. 117).
392 Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie zrodziło się pytanie, czy jako współ-
sprawcę można również potraktować tego ze współdziałających, który nie zreali-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zresztą już na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r., że osoba niepodejmująca fizycznie
sama albo wspólnie z inną osobą bezpośrednich czynności wykonawczych urzeczy-
wistniających znamiona przestępstwa nie może być sprawcą sensu stricto (zob. wyrok
SN z 25.11.1974 r., II KR 221/74, OSNKW 1975/2, poz. 23). Podobnie odniósł się do tej
kwestii Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 13.07.2006 r. (II AKa 163/06, LEX
nr 190473), przyjmując, że „skoro konstytutywną cechą współsprawstwa jest «wspól-
ne wykonanie czynu» przez co najmniej dwie osoby, to warunek ten spełnia dopiero
zachowanie będące realizacją znamion czynu, a nie zachowanie, które taką realizację
jedynie ułatwia czy umożliwia”.
Jeśli dwaj wykonujący zabieg operacyjny lekarze porozumiewają się co do określonej meto-
dy jego przeprowadzenia, ewidentnie sprzecznej z obowiązującymi w medycynie regułami
postępowania, co w rezultacie prowadzi do śmierci pacjenta, to w istocie mamy przecież
do czynienia ze współsprawstwem. Chcąc konstrukcję współsprawstwa odrzucić, musieli-
byśmy każdemu z lekarzy przypisać popełnienie odrębnego przestępstwa albo też – co by-
łoby jeszcze trudniejsze do zaakceptowania – uznać, że przestępstwo popełnił tylko jeden
z nich.
Spra st o ki ro i z
397 Tak zwane sprawstwo kierownicze zachodzi wówczas, gdy sprawca kieruje wy-
konaniem czynu zabronionego przez inną osobę. Kierowanie takie polega na
faktycznym panowaniu nad przebiegiem oraz realizacją znamion czynu zabronionego
przez bezpośredniego wykonawcę. Zasadniczym elementem owego panowania jest zaś
to, że „od decyzji osoby kierującej popełnieniem czynu zabronionego przez inną osobę
zależy rozpoczęcie i prowadzenie, a ewentualnie także zmiana lub nawet przerwanie całej
bezprawnej akcji” (wyrok SN z 30.05.1975 r., Rw 204/75, OSNKW 1975/8, poz. 115).
Istota sprawstwa kierowniczego polega zatem na zorganizowaniu i kierowaniu akcją
przestępczą, a ponadto na możliwości kierowania wykonaniem przestępstwa, kształto-
wania jego przebiegu i regulowania czynności innych osób (wyrok SN z 22.12.1987 r.,
IV KR 412/87, OSNPG 1988/12, poz. 123). Panowanie nad przebiegiem czynu za-
bronionego jest tym elementem, który pozwala odróżnić sprawstwo kierownicze od
podżegania lub pomocnictwa. Jest to bowiem coś więcej niż nakłanianie czy ułatwianie
popełnienia czynu zabronionego. Istotą tej postaci sprawstwa jest również to, że mimo
panowania nad czynem kierujący sam bezpośrednio nie realizuje jego znamion. Jest to
więc szczególna postać sprawstwa pośredniego.
mających postać podejmowanych przez niego decyzji. Próbując nakreślić pewien sche-
mat, moglibyśmy przyjąć – godząc się na nieodzowne w takiej sytuacji uproszczenie – że:
1) etap pierwszy wiąże się z podjęciem decyzji o rozpoczęciu określonego działania
oraz przekazaniu takiej decyzji wykonawcy w postaci rozkazu, nakazu czy też
polecenia;
2) etap drugi oznacza decydowanie o warunkach i sposobie prowadzenia zainicjo-
wanego wcześniej działania lub o wynikającym z okoliczności modyfikowaniu
jego przebiegu;
3) etap trzeci sprowadza się do podjęcia decyzji o zakończeniu, ewentualnie prze-
rwaniu działania na jakimś jego etapie.
W literaturze reprezentowany jest także pogląd, że sprawstwo kierownicze nie musi 399
koniecznie wiązać się z faktycznym panowaniem nad rozwojem i przebiegiem
bezprawnej akcji, lecz może ograniczać się do samego organizowania przestępstwa.
Według tego poglądu czynności, takie jak: opracowanie planu, wyznaczenie ról bezpo-
średnich wykonawców, zaopatrzenie ich w niezbędne środki i narzędzia, zapewnienie
bezpieczeństwa przebiegu i zakończenia całej akcji przestępczej, „zagospodarowanie”
owoców przestępstwa, mogłyby uzasadniać przyjęcie konstrukcji sprawstwa kierowni-
czego także wówczas, gdy organizator nie kierował już przebiegiem akcji przestępczej,
np. z obawy przed zdemaskowaniem lub dla zapewnienia sobie alibi (por. przede wszyst-
kim A. Wąsek, Współsprawstwo..., s. 96 i n.). Podobna myśl obecnie pojawia się również
w judykaturze, czego przykład stanowić może wypowiedź, zgodnie z którą można by
przyjąć, że samo władztwo nad przebiegiem czynu w czasie jego dokonywania nie jest
niezbędne, pod warunkiem utożsamiania się sprawcy kierowniczego z autorstwem
czynu (wyrok SA w Katowicach z 6.04.2017 r., II AKa 17/17, LEX nr 2343417). Trudno
zaprzeczyć, że pogląd taki zdaje się bardziej przystawać do rzeczywistości, z jaką mamy
do czynienia zwłaszcza w zakresie przestępczości zorganizowanej. Powstać jednak
może wątpliwość, czy przy takim ujęciu nie dojdzie do zupełnego zatarcia granicy
między sprawstwem kierowniczym (jeśli miałoby ono polegać na samym organizowa-
niu przestępstwa) a sprawstwem polecającym. Gdyby jednak uznać, że wspomniana
rozszerzająca interpretacja sprawstwa kierowniczego jest najbardziej właściwa, to – być
może – z konstrukcji sprawstwa polecającego po prostu należało zrezygnować. Nasuwa
się bowiem spostrzeżenie, że interpretacja taka pozostawia bardzo wąskie pole (o ile
w ogóle ono wówczas jeszcze istnieje) między obszarem objętym konstrukcją spraw-
stwa kierowniczego a obszarem należącym już do podżegania, zwłaszcza jeśli szeroko
pojmowane byłoby pojęcie organizowania przestępstwa.
Spra st o pol a
Nową postacią sprawstwa, przewidzianą w art. 18 § 1 k.k., jest polecenie wyko- 400
nania czynu zabronionego innej osobie przy wykorzystaniu jej uzależnienia od
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
401 Jednocześnie polecenie jest jednak czymś więcej niż podżeganie. Polecający nie
ogranicza się bowiem do samego tylko nakłaniania (będącego w istocie jedynie
swoistym kuszeniem czy też zachęcaniem), lecz – poprzez wykorzystanie stosunku
zależności między nim a wykonawcą – wywiera presję będącą szczególnym rodzajem
przymusu psychicznego. Presja ta może niekiedy okazać się aż tak silna, że polecenie
stanie się nakazem, a nawet rozkazem wykonania czynu zabronionego (por. M. Czy-
żak, Sprawstwo polecające w zorganizowanej strukturze przestępczej, Prok. i Pr. 2004/6,
s. 32). W przypadku sprawstwa polecającego mamy więc do czynienia z wpływem na
psychikę sprawcy wykonawczego, pośrednim pomiędzy stanowczym rozkazem a mniej
kategoryczną namową. Dodać należy, że uzależnienie innej osoby od sprawcy pole-
cającego może mieć charakter formalny (np. wynikać ze stosunku służbowego) bądź
też nieformalny, wynikający z więzi grupowych (pojawiających się np. w strukturach
mafijnych, jak również w ramach przestępczości zorganizowanej).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
W literaturze trafnie podkreśla się, że nie jest sprawstwem polecającym zlecenie wyko-
nania czynu zabronionego innej osobie za wynagrodzeniem, czyli np. wynajęcie płatnego
zabójcy i zlecenie mu dokonania zabójstwa za opłatą, jeśli zlecający nie ma nad nim
żadnej władzy. W takim wypadku mamy do czynienia z podżeganiem (por. M. Kulik
[w:] Kodeks karny.Komentarz, red. M. Mozgawa, Warszawa 2019).
Pojawia się pytanie, czy wobec braku panowania osoby polecającej nad czynem realizo- 402
wanym przez bezpośredniego wykonawcę polecenie trafnie uregulowane zostało przez
ustawodawcę jako kolejna odmiana sprawstwa sensu stricto, czy też – co wymagałoby
już jednak odpowiedniej zmiany normatywnej – powinno być raczej traktowane jako
kwalifikowana postać podżegania, a więc sprawstwa sensu largo. Przyjmując bowiem,
że poleceniu wykonania czynu zabronionego znacznie bliżej do nakłaniania niż kiero-
wania jego popełnieniem, zaakceptować można by w zasadzie postulat, aby ta – według
dotychczas obowiązującego ujęcia ustawodawcy – forma sprawstwa niewykonawczego
została przeniesiona do tzw. form niesprawczych. Nie jest to bynajmniej postulat nowy,
albowiem sprawstwo polecające przez część doktryny już od dość dawna postrzegane
jest jako forma znacznie bliższa kwalifikowanej postaci podżegania, wzbogaconej o ele-
ment zależności, istniejący pomiędzy kwalifikowanym podżegaczem a podżeganym.
Jeżeli bowiem zasadniczym argumentem przemawiającym za tym, aby osobę poleca-
jącą wykonanie czynu zabronionego uznawać za jego sprawcę, miałaby być zawartość
bezprawia jej zachowania, znacznie zazwyczaj wyższa niż w przypadku podżegania, to
przecież ten sam argument pozwalałby również uczynić z polecenia wykonania takiego
czynu kwalifikowaną formę nakłaniania. Pewnym problemem byłby jednak fakt, że
przy takim ujęciu polecający – wobec treści art. 18 § 2 k.k. – nie mógłby odpowiadać
za przestępstwo nieumyślne.
także niekiedy, że z uwagi na ujęcie znamion tej postaci sprawstwa w sposób obejmujący
dwa zachowania realizowane przez dwie różne osoby warunkiem dokonania przestęp-
stwa w tej formie jest wypełnienie znamion czynu zabronionego przez bezpośredniego
wykonawcę (por. P. Kardas, Teoretyczne podstawy odpowiedzialności karnej..., s. 525).
405 Podżegacz zmierza do wywołania u innej osoby (tzw. sprawcy sensu stricto) zamiaru
popełnienia czynu zabronionego, czyli zachowania o znamionach określonych w usta-
wie karnej. Podjęcie przez sprawcę sensu stricto zamiaru dokonania takiego czynu
musi być więc rezultatem nakłaniania, czyli oddziaływania przez podżegacza na jego
proces wolicjonalny. Jeśli zaś sprawca podjął już wcześniej zamiar dokonania czynu
zabronionego, to nakłanianie – z natury rzeczy będące wówczas jedynie utwierdza-
niem go w tym zamiarze – może zostać potraktowane jako pomocnictwo psychiczne
(por. np. wyrok SN z 9.08.1973 r., I KR 178/73, OSNKW 1974/3, poz. 43). Stwierdzenie
to ma zasadnicze znaczenie dla odróżnienia podżegania od pomocnictwa, pozwala
bowiem wytyczyć ostrą granicę między tymi bardzo do siebie pod wieloma względami
podobnymi formami przestępnego współdziałania. Należy zatem pamiętać, że podże-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
gacz wywołuje zamiar dokonania czynu zabronionego, pomocnik zaś ułatwia jedynie
realizację zamiaru wcześniej podjętego. Nakłanianie musi być ponadto kierowane do
konkretnie oznaczonych osób. Jeśli bowiem nakłaniane osoby nie są zindywidualizowane
(np. uczestnicy manifestacji ulicznej), to nie mamy wówczas do czynienia z podżega-
niem, lecz z publicznym nawoływaniem do popełnienia występku lub zbrodni (art. 255
§ 1 lub 2 k.k.), należącym do grupy przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu.
Podżeganie możliwe jest tylko w zamiarze bezpośrednim. Nie dochodzi za- 406
tem do prawnokarnie relewantnego podżegania, jeśli nakłaniający nieumyślnie
wpływa na psychikę sprawcy, zachęcając go w sposób niezamierzony do popełnienia
czynu zabronionego, bądź czyni to w zamiarze ewentualnym, tzn. godzi się na to, że
jego oddziaływanie na sprawcę spowoduje podjęcie zamiaru popełnienia czynu zabro-
nionego. Takie postacie podżegania, mimo że pojęciowo możliwe, de lege lata nie są
jednak kryminalizowane i – jako takie – pozostają bezkarne.
Przedmiot sporu – także w najnowszej literaturze na ten temat – stanowi kwestia 407
bezskutkowego bądź też skutkowego charakteru niesprawczych form popełnie-
nia przestępstwa. Problem polega na tym, czy – np. w przypadku podżegania – jego
dokonaniem jest już samo nakłanianie do popełnienia czynu zabronionego, czy też
np. dopiero nakłonienie, oznaczające wywołanie u sprawcy sensu stricto zamiaru po-
pełnienia czynu zabronionego, co można by wszak traktować jako jego skutek. Przyznać
trzeba, że drugi z poglądów znajduje dość mocne oparcie zarówno w doktrynie, jak
i w judykaturze (por. P. Kardas [w:] Kodeks..., t. 1, red. A. Zoll, 2012, s. 351, zob. także
uchwała SN (7) z 21.10.2003 r., I KZP 11/03, OSNKW 2003/11–12, poz. 89). Przy takim
ujęciu rozpoczęcie nakłaniania należałoby już uznać za usiłowanie podżegania, które
przeszłoby w stadium dokonania w momencie osiągnięcia skutku w postaci nakłonienia
do popełnienia czynu zabronionego. Nie byłoby natomiast usiłowaniem podżegania
podjęcie czynności bezpośrednio zmierzających do nawiązania kontaktu z potencjal-
nym sprawcą, poprzedzających samo nakłanianie (por. G. Rejman [w:] Kodeks karny...,
red. G. Rejman, s. 665). Czynności takie dałoby się bowiem co najwyżej zakwalifikować
jako bezkarny etap przygotowawczy.
Jeszcze bardziej absurdalna okazałaby się zaś konstrukcja usiłowania do podżegania, 410
jeżeli skutek zostałby wprawdzie przez bezpośredniego sprawcę wywołany, jednakże nie
jako dający się przez niego przewidzieć rezultat niezachowania wymaganej w danych
okolicznościach ostrożności. Wówczas bowiem – wobec braku po stronie sprawcy re-
alizacji znamion nieumyślnego czynu zabronionego – podżegacz odpowiadałby, mimo
osiągnięcia celu (np. w postaci skutku śmiertelnego), jedynie za usiłowanie podżegania.
Łatwo w tym kontekście zauważyć, że uzależnienie dokonania podżegania od dokonania
czynu zabronionego przez bezpośredniego wykonawcę nie jest możliwe do zaakcepto-
wania, co zresztą w literaturze zdaje się nie wywoływać kontrowersji. Uniezależnienie
dokonania podżegania od tego, czy stadium dokonania osiągnął również sam nakła-
niany, nie musi jednak prowadzić do wniosku o bezskutkowym charakterze tej formy
zjawiskowej. Skutkiem może być bowiem również samo nakłonienie, czyli przekonanie
bezpośredniego sprawcy o tym, że powinien dokonać czynu zabronionego, nawet jeśli
nie podjąłby w tym kierunku żadnych czynności.
Wyraźnemu brakowi zdecydowania, czy do znamion podżegania zaliczyć skutek w po- 411
staci nakłonienia (wywołania zamiaru), czy też traktować je jak przestępstwo formalne,
towarzyszy – czego nie sposób nie zauważyć – dość mocno ugruntowane przekonanie,
że odpowiedzialność podżegacza nie zależy od tego, czy bezpośredni wykonawca do-
kona czynu zabronionego o znamionach opisanych w części szczególnej ustawy karnej
lub w przepisach pozakodeksowego prawa karnego (P. Kardas, Teoretyczne podstawy
odpowiedzialności karnej..., s. 548 i n.). Odpowiedzialność ta wolna jest bowiem – jak
podkreśla Ryszard Dębski – od wszelkiej akcesoryjności (zarówno jakościowej, jak
i ilościowej), w szczególności zaś nie jest zależna od stadium realizacji czynu przez
bezpośredniego wykonawcę (R. Dębski, O teoretycznych podstawach regulacji współ-
działania przestępnego w Kodeksie karnym z 1997 r., SPE 1998/58, s. 123 i n.). Jest to
więc jednocześnie – co w doktrynie trafnie się dostrzega – odpowiedzialność oparta na
surowych regułach, skoro sytuacja prawna podżegacza z samego założenia okazuje się
gorsza od sytuacji sprawcy. Karalność przestępstwa z narażenia, jakim jest przestępstwo
podżegacza czy pomocnika, zrównano bowiem co do zasady z karalnością popełniane-
go przez sprawcę typu przestępstwa naruszającego dobro prawne (por. A. Liszewska,
Podżeganie i pomocnictwo a usiłowanie, PiP 2000/6, s. 60).
Swoistego rodzaju podżegaczem jest tzw. prowokator, który nakłania inną oso- 412
bę do popełnienia czynu zabronionego w celu skierowania przeciwko niej
postępowania karnego. Nie jest to jednak podżegacz w rozumieniu art. 18 § 2 k.k.,
lecz sprawca przestępstwa sui generis, polegającego właśnie na prowokacji. Różnica
między prowokatorem a podżegaczem dotyczy przede wszystkim strony podmiotowej.
Zróżnicowany jest przede wszystkim cel, w jakim obaj nakłaniają inną osobę do po-
pełnienia czynu zabronionego. Podżegacz chce bowiem po prostu, aby czyn taki został
dokonany, celem prowokatora jest natomiast skierowanie przeciwko nakłanianej przez
niego osobie postępowania karnego. Samo dokonanie konkretnego czynu może więc
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
być w przypadku prowokatora objęte zamiarem ewentualnym. Dla prowokatora nie jest
wszak istotna realizacja znamion określonego typu przestępstwa, lecz konsekwencje,
jakie – w przypadku jego popełnienia – miałyby spotkać prowokowaną osobę. Mimo tej
różnicy prowokator odpowiada jak za podżeganie, aczkolwiek podżegaczem w rozumie-
niu art. 18 k.k. jednak nie jest. Wymierza się wobec niego karę w granicach zagrożenia
przewidzianego za czyn, do którego popełnienia nakłaniał, mimo że doprowadzenie
do jego dokonania przez inną osobę nie było jego celem. W przypadku prowokatora
nie znajduje także zastosowania art. 22 k.k., pozwalający na łagodzącą modyfikację
odpowiedzialności podżegacza, ani powodujący podobne konsekwencje art. 23 k.k.,
dotyczący czynnego żalu osoby współdziałającej przy popełnieniu przestępstwa.
Pomo i t o
413 Zgodnie z art. 18 § 3 k.k. odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna
osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popeł-
nienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub
informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu
obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem
ułatwia innej osobie jego popełnienie. Można zatem powiedzieć, że pomocnik – udzie-
lając wsparcia rzeczowego albo niematerialnego – obiektywnie ułatwia innej osobie
popełnienie czynu zabronionego, przy czym ułatwienie takie musi mieć miejsce przed
albo najpóźniej w trakcie jego realizacji. Udzielenie pomocy po dokonaniu przestępstwa
(dotyczącej np. zbycia lub ukrycia uzyskanych za pomocą tego przestępstwa przedmio-
tów albo też ukrywania sprawcy lub zacierania śladów) będzie co najwyżej stanowić
sprawczą realizację znamion samodzielnego przestępstwa paserstwa lub poplecznictwa.
niego sprawcy kształtuje się, dojrzewa oraz utwierdza, umacnia sprawcę w powziętym
już postanowieniu popełnienia przestępstwa (wyrok SN z 9.08.1973 r., I KR 178/73,
OSNKW 1974/3, poz. 43).
Fakt, że umyślnością objęte muszą być wszystkie elementy składające się na znamiona
pomocnictwa, nie oznacza jednak, że pomocnik musi chcieć lub co najmniej godzić
się na to, aby również bezpośredni wykonawca obejmował swoją świadomością i wolą
realizację znamion czynu zabronionego, do którego popełnienia pomoc jest mu udzie-
lana.Na takim założeniu opierają się przedstawiane w doktrynie sposoby rozwiązania
zagadnienia tzw. pomocnictwa do przestępstw nieumyślnych, które należy odróżnić
od de lege lata niemożliwego pomocnictwa nieumyślnego, nazywanego niewłaściwym.
Określenie pomocnictwa w art. 18 § 3 k.k. różni się od jego ujęcia w dawnym 414
Kodeksie karnym. Przede wszystkim zostały sformułowane przesłanki odpo-
wiedzialności za pomocnictwo przez zaniechanie. Ma ono zatem miejsce wówczas,
gdy pomagający „wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do
popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego po-
pełnienie”. Dokonano również pewnej zmiany redakcyjnej, zastępując dotychczasowe
„chcenie” albo „godzenie się” pomocnika, jego ogólnie ujętym zamiarem, co – rzecz
oczywista – nie powoduje żadnych zmian merytorycznych w ujęciu strony podmiotowej.
Wprowadzono także zmianę, która w literaturze została już oceniona jako najistotniejsza
(A. Zoll [w:] Kodeks..., t. 1, red. A. Zoll, 2012, s. 184; M. Filar, Podstawy odpowiedzialności
karnej podmiotów zbiorowych (na gruncie ustawy z 28.10.2002 r. o odpowiedzialności
podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary), „Apelacja Gdańska”
2003/3 (wydanie specjalne), s. 14), polegającą na usunięciu z formuły pomocnictwa
tzw. wewnętrznej analogii. Czynności pomocnicze (dostarczanie narzędzia, środka
przewozu, udzielanie rady lub informacji) nie zostały jednak w nowym stanie prawnym
– wbrew formułowanym w literaturze sugestiom – wymienione wyczerpująco, lecz także
jedynie przykładowo, o czym świadczy użycie zwrotu „w szczególności”. Stwierdzenie,
że wyliczenie to traktować należy jako taksatywne (por. A. Zoll [w:] Kodeks..., t. 1,
red. A. Zoll, 2012, s. 184), byłoby sprzeczne z treścią przepisu. Przyjąć zatem trzeba, że
w rachubę wchodzą również inne czynności ułatwiające popełnienie czynu zabronio-
nego, zazwyczaj podobne – jak należy sądzić – do tych, które ustawodawca wymienił
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Po a i i pomo i t o a za a i ia stro y
po mioto
418 Stwierdzenie, że zarówno podżeganie, jak i pomocnictwo mogą być dokonane tylko
umyślnie, z kilku powodów nie musi zatem oznaczać, że – jak o tym była mowa – także
po stronie sprawcy sensu stricto dochodzi do umyślnego popełnienia czynu zabronio-
nego. Po pierwsze bowiem, odpowiedzialność podżegacza i pomocnika jest zindywi-
dualizowana i w zasadzie – z wyjątkiem przewidzianym w art. 22 k.k. – uniezależniona
od sprawstwa. Wszak z popełnieniem (choć sporne jest – czy również z dokonaniem)
przestępstwa w formie podżegania lub pomocnictwa mamy do czynienia już w mo-
mencie samego nakłaniania lub udzielania pomocy, niezależnie od tego, jak w przy-
szłości zachowa się sprawca. Po drugie zaś, zamiar podżegacza i pomocnika obejmuje
popełnienie przez sprawcę sensu stricto czynu zabronionego, czyli – zgodnie z art. 115
§ 1 k.k. – zachowania o znamionach określonych w ustawie karnej. Nie ma żadnego
znaczenia z punktu widzenia odpowiedzialności za podżeganie lub pomocnictwo, czy
ów czyn po stronie sprawcy sensu stricto – jeśli już do jego popełnienia rzeczywiście
dojdzie – będzie umyślny lub nieumyślny, a nawet to, czy w ogóle będzie zawiniony.
Mówiąc inaczej, umyślne podżeganie wystąpi zarówno wówczas, gdy sprawca sensu
stricto zrealizuje umyślnie czyn zabroniony, do którego go nakłaniano, jak i wówczas,
gdy zatrzyma się na etapie umyślnego z natury rzeczy usiłowania albo gdy zrealizuje
ten czyn nieumyślnie lub też podejmie decyzję wypełnienia określonego zachowania
i w ogóle nie przystąpi do jej realizacji (por. P. Kardas, Teoretyczne podstawy odpowie-
dzialności karnej..., s. 654 i n.).
419 Jako tzw. niewłaściwe podżeganie lub pomocnictwo określane jest w doktry-
nie nieumyślne nakłonienie lub udzielenie pomocy do podjęcia nieostrożnego
zachowania przez bezpośredniego sprawcę, które w rezultacie prowadzi do realizacji
znamion nieumyślnego czynu zabronionego.
Często powoływanym przykładem jest świadome przekazanie pojazdu przez jego posiada-
cza osobie nietrzeźwej lub nieumiejącej go prowadzić. Jest w zasadzie oczywiste, że wobec
treści art. 18 § 2 i 3 k.k. wykluczone jest de lege lata przyjęcie w takiej sytuacji właściwego
podżegania lub pomocnictwa.
I y i ualiza a o po i zial o i os b
u z st i z y pop i iu prz st pst a
a i pro a za
Takim współsprawstwem może być uzgodnione przez dwóch chirurgów wykonanie zabie-
gu operacyjnego w sposób sprzeczny z obowiązującymi w medycynie zasadami, z których
jeden chciał osiągnąć skutek w postaci śmierci pacjenta, drugi zaś liczył na to, że skutku
takiego uniknie. Zgodnie z treścią art. 20 k.k. granice odpowiedzialności karnej obu współ-
działających wyznacza w pierwszym przypadku umyślność, w drugim zaś nieumyślność
podjętego w tych warunkach zachowania.
Kwestię wstępną stanowi ustalenie, co należy rozumieć pod pojęciem okoliczności 424
osobistych. Warto przypomnieć, iż Kodeks karny z 1969 r. mówił o tzw. oko-
licznościach ściśle osobistych, odróżniając je od szczególnych właściwości sprawcy.
Rozróżnienie to nie było w pełni jasne i precyzyjne. W literaturze wyrażano pogląd, że
okoliczności ściśle osobiste należy wiązać przede wszystkim z samym sprawcą (np. silne
wzburzenie lub zmniejszona poczytalność), natomiast szczególne właściwości sprawcy,
postrzegane jako okoliczności osobowo-rzeczowe, z popełnionym przez sprawcę czynem
(np. pełnienie określonej funkcji lub zajmowanie określonego stanowiska).
426 Porównując art. 21 § 1 z art. 21 § 2 k.k., można zatem wyodrębnić dwie różniące się
zakresowo grupy okoliczności osobistych, których występowanie rodzi odmienne
konsekwencje.
429 Nie powinniśmy więc tracić z pola widzenia, że fakt, iż podżeganie i pomocnictwo sta-
nowią odrębne typy czynu zabronionego, w których podmiot opisany został w sposób
czyniący z nich przestępstwo powszechne, nie wyklucza jednak możliwości posiadania
przez podżegacza lub pomocnika tego rodzaju cech osobistych, które są charaktery-
styczne dla intraneusa. Niezależnie bowiem od treści art. 21 § 2 k.k. podżegacz lub
pomocnik do przestępstwa indywidualnego może, choć oczywiście nie musi, posiadać
cechy podmiotu zdolnego do jego popełnienia. Osoba nakłaniająca funkcjonariusza do
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego (art. 231 § 1 k.k.) sama także
może okazać się funkcjonariuszem publicznym, czyli intraneusem, choć oczywiście
z punktu widzenia art. 21 § 2 k.k. okoliczność ta pozbawiona będzie znaczenia dla bytu
przestępstwa w postaci podżegania. Inaczej rzecz przedstawia się jednak wtedy, gdy
podżegacz będzie nakłaniać do popełnienia przestępstwa, które po jego stronie (tzn.
gdyby dokonał go jako sprawca) mogłoby okazać się przestępstwem indywidualnym
niewłaściwym typu uprzywilejowanego. Podręcznikowy już niemal przykład może sta-
nowić matka, która – znajdując się w okresie porodu oraz pod wpływem jego przebiegu
– nakłania odbierającego poród lekarza, aby zabił jej rodzące się właśnie dziecko. Uzna-
jąc, że odpowie ona za podżeganie do zabójstwa, chociaż – jako intraneus – w przypadku
jego sprawczej realizacji odpowiadałaby za dzieciobójstwo, doszlibyśmy do konkluzji
wysoce nieintuicyjnej, a wyrażającej się w stwierdzeniu, że matka pod wpływem porodu
własnoręcznie zabijająca dziecko poniesie znacznie łagodniejszą odpowiedzialność niż
wówczas, gdyby jedynie nakłaniała do takiego czynu. Jeśliby więc w tym przypadku
wobec matki miał znaleźć zastosowanie art. 21 § 1 k.k., a w rezultacie przypisano by
jej podżeganie do przestępstwa kwalifikowanego z art. 149 k.k. (czyli przestępstwa
indywidualnego niewłaściwego, co w takim stanie faktycznym kryminalnopolitycznie
wydaje się najwłaściwsze), to przecież tylko dzięki temu, że okazała się ona podżega-
jącym intraneusem. Z tego chociażby punktu widzenia nie powinno się lekceważyć
faktu, że podżegacz i pomocnik mogą – choć oczywiście nie muszą – posiadać cechy
podmiotu indywidualnego. Inna sprawa, że przyjęcie takiego rozwiązania wymagałoby
jednak dokonania zmiany normatywnej w obowiązującym obecnie stanie prawnym.
431 Fakt, że mamy do czynienia z przestępstwem indywidualnym, zdaje się nie mieć
żadnego znaczenia, gdy analizujemy kwestię zdolności do jego popełnienia
w formie podżegania albo pomocnictwa. O ile bowiem zdolność taka ważna jest przy
sprawstwie, o tyle odmawia się jej takiego znaczenia przy formach niesprawczych.
Gdyby – wbrew dominującemu poglądowi – uznać jednak, że powszechny charakter
podżegania i pomocnictwa nie powinien oznaczać całkowitego lekceważenia faktu,
że osoby nakłaniające lub udzielające pomocy (podobnie jak osoby mające przymiot
sprawców) okazują się niekiedy intraneusami, to teoretycznie można by wyodrębnić
trzy następujące sytuacje:
1) zarówno podżegacz (pomocnik), jak i sprawca bezpośredni mają cechę podmiotu
indywidualnego (tzn. wszyscy są intraneusami);
2) tylko sprawca bezpośredni ma cechę podmiotu indywidualnego, podżegacz (po-
mocnik) zaś jest ekstraneusem;
3) tylko podżegacz (pomocnik) ma cechę podmiotu indywidualnego, natomiast
sprawca bezpośredni jest ekstraneusem.
432 Bardziej skomplikowana jest druga sytuacja, gdyż w przypadku jej wystąpienia
mogą się pojawić dwa warianty:
1) wariant pierwszy – podżegacz (pomocnik) będący ekstraneusem nakłania
(udziela pomocy) do przestępstwa indywidualnego właściwego lub przestęp-
stwa indywidualnego niewłaściwego typu kwalifikowanego. Przykładem może
być nakłanianie funkcjonariusza publicznego (lub udzielenie mu pomocy) do
działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego (art. 231 § 1 k.k.) przez
osobę niebędącą funkcjonariuszem publicznym. W tej sytuacji należy przyjąć,
że podżegacz (pomocnik) będzie odpowiadać za popełnienie w formie podżega-
nia (pomocnictwa) odpowiedniego przestępstwa indywidualnego, jeżeli wiedział
o dotyczącej sprawcy okoliczności indywidualizującej, czyli – w podanym przy-
kładzie – zdawał sobie sprawę, że osoba przez niego nakłaniana (wspomagana)
posiada status funkcjonariusza publicznego;
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Czy y al sp zia a o
434 Zgodnie z art. 23 k.k. nie podlega karze współdziałający, który dobrowolnie
zapobiegł dokonaniu czynu zabronionego. Sąd może natomiast zastosować
nadzwyczajne złagodzenie kary w stosunku do współdziałającego, który dobrowolnie
starał się zapobiec dokonaniu czynu zabronionego. Przepis ten określa prawnokarne
konsekwencje czynnego żalu (okazanego przez współsprawcę, sprawcę kierowniczego,
sprawcę polecającego, podżegacza lub pomocnika), którego istota polega na dobrowol-
nym zapobieżeniu dokonania czynu zabronionego przez osobę będącą jego wykonawcą.
Podobnie jak w przypadku art. 15 § 1 k.k., względy kryminalnopolityczne przemawiają
za tym, aby – z punktu widzenia nadrzędnego celu, jakim jest ochrona dobra prawnego
przed jego naruszeniem – zrezygnować z ukarania współdziałającego, jeśli dzięki obietni-
cy bezkarności można spowodować, że zapobiegnie on dokonaniu czynu zabronionego.
435 Czynny żal może okazać się skuteczny – gdy współdziałający dobrowolnie zapo-
biegnie dokonaniu czynu zabronionego (art. 23 § 1 k.k.), albo nieskuteczny – gdy
współdziałający dobrowolnie podejmie starania w celu zapobieżenia dokonaniu czynu
zabronionego (art. 23 § 2 k.k.). Konsekwencją skutecznego czynnego żalu jest niepod-
leganie karze. Warunek bezkarności stanowi jednak stwierdzenie, że przeciwdziałanie
dokonaniu czynu zabronionego podjęte było przez współdziałającego dobrowolnie.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dobrowolność oznacza zaś w tym przypadku, że współdziałający nie chce już, by doszło
do dokonania czynu zabronionego i dlatego – bez jakichkolwiek nacisków zewnętrznych,
które stawiałyby go w sytuacji przymusowej – przeciwdziała jego sprawczej realizacji. Od
strony podmiotowej nie jest to jednak wyłącznie porzucenie wcześniejszego zamiaru,
lecz również jego odwrócenie, czyli zastąpienie go nie tylko samą obojętnością, lecz
raczej chęcią, aby do popełnienia czynu nie doszło, co wymaga oczywiście od współ-
działającego określonej aktywności, nie zaś jedynie biernego oczekiwania.
it ratura uzup ia a
Andrejew I., Sprawstwo według polskiego prawa karnego, SP 1988/1–2
Bielski M., Zasady wymiaru kary za podżeganie i pomocnictwo, CzPKiNP 2006/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
Po i o ii i lo i zy
T sam zy ako po sta a o prz st pst a
Jedną z najdonioślejszych – zarówno z punktu widzenia teorii, jak i praktyki wy- 438
miaru sprawiedliwości – zasad odpowiedzialności karnej, której ustawowe ujęcie
odzwierciedla art. 11 k.k., jest zasada, zgodnie z którą ten sam czyn może stanowić
tylko jedno przestępstwo. Jej znaczenie dostrzegane jest przede wszystkim wtedy, gdy
dowolny fragment ludzkiego zachowania (określony jako czyn) realizuje jednocześnie
znamiona dwóch (lub więcej) typów czynów zabronionych. Mając na względzie tego
rodzaju sytuacje, ustawodawca opowiedział się bowiem jednoznacznie za konstrukcją
tzw. zbiegu przepisów, odrzucając w ten sposób inną teoretycznie możliwą koncepcję
tzw. idealnego zbiegu przestępstw, w myśl której tym samym czynem popełnić można
nie jedno, lecz wiele przestępstw. Rozwiązanie takie ma w polskim ustawodawstwie
długą tradycję, zapoczątkowaną jeszcze w Kodeksie karnym z 1932 r.
ryt ria o ii i lo i zy
Przyjmując w Kodeksie karnym z 1969 r., że jeden czyn stanowić może tylko jedno 439
przestępstwo (niezależnie od liczby przepisów, które zostały tym czynem naru-
szone), przez wiele lat poszukiwano w miarę ostrych kryteriów owej jedności. Chodziło
bowiem o odpowiedź na pytanie, czy dowolny fragment ludzkiego zachowania, który
może podlegać jednoczesnej ocenie z punktu widzenia różnych (co najmniej dwóch)
przepisów, stanowi tylko jeden czyn, czy też dałoby się w nim wyodrębnić wielość czy-
nów odpowiadającą wielości naruszonych przepisów. Rzecz jednak w tym, że z uwagi
na stopień skomplikowania całego zagadnienia wypracowane w nauce prawa karnego
kryteria jedności czynu – zwłaszcza zaś tzw. kryterium prawne bądź też odnoszące
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
się do jego ontologicznej istoty kryterium naturalistyczne – okazały się, niestety, zbyt
mało precyzyjne, a w konsekwencji trudne do jednolitego i precyzyjnego stosowania
w praktyce. Z tego też powodu w obowiązującym Kodeksie karnym ustawodawca chciał
zdystansować się, skądinąd chyba słusznie, od problematyki jedności czynu, na co dość
wyraźnie wskazuje zastąpienie zwrotu „jeden czyn” występującego w Kodeksie karnym
z 1969 r. sformułowaniem „ten sam czyn”. Zmiana ta zdaje się odzwierciedlać myśl, że
trudniej odpowiedzieć na pytanie, czy dany fragment ludzkiego zachowania stanowi
jeden czyn, niż ustalić, czy ten sam fragment wyodrębniony z punktu widzenia jednego
przepisu wyczerpuje również znamiona określone w innych przepisach ustawy karnej.
W rezultacie zaś, zamiast poszukiwać kryteriów jedności czynu (wymagających anga-
żowania się w spory dotyczące również jego istoty), musimy jedynie ustalić kryteria
tożsamości czynu jako fragmentu zachowania realizującego jeden lub więcej zespołów
ustawowych znamion.
Należy zwrócić uwagę, że posługiwanie się pojęciem czynu jest wynikiem przyjęcia
na użytek prawa karnego pewnej konwencji terminologicznej. Rację ma wszak
M. Cieślak, twierdząc, że w rzeczywistości obiektywnej nie ma czynów w postaci jakichś
odrębnych oddzielonych od siebie aktów: „Istnieją tylko tak czy inaczej zachowujący
się ludzie, i to zachowanie się, będące przecież wyrazem ich nieprzerwanej egzystencji,
jest pewną ciągłością, złożoną z najróżnorodniejszych zlewających się ze sobą przeja-
wów aktywności i bierności («działań» i «zaniechań»). W tej ciągłości, którą można
przyrównać do rzeki lub taśmy filmowej, dopiero obserwator (a może być nim nawet
sam podmiot zachowania) wyróżnia interesujące go fragmenty (wycinki), tak jakby
wycinał klatki w taśmie filmowej, i nazywa je czynami” (tenże, Polskie..., 1990, s. 149).
Z wypowiedzi tej wynika, że w zachowaniu postrzeganym jako continuum nie ma nie-
stety obiektów, które stanowić mogłyby przednormatywną (ontologiczną) podstawę
prawnokarnego wartościowania. Jeśli więc dzielimy zachowanie na jakieś podlegające
ocenie fragmenty, to tylko dzięki temu, że sięgamy do kryteriów normatywnych. Zresz-
tą już samo wyodrębnienie czegoś, co nazywamy fragmentem ludzkiego zachowania,
wymaga zastosowania tego rodzaju kryteriów.
440 Nie przesądzając sporów dotyczących istoty czynu, można by natomiast zapro-
ponować – przede wszystkim na użytek praktyki wymiaru sprawiedliwości – na-
stępującą procedurę ustalania tożsamości czynu. Uwzględniając trafne niewątpliwie
spostrzeżenie, że zachowanie się człowieka stanowi pewne continuum, kwestię jedności
– wielości czynów należałoby uzależnić od stwierdzenia, iż:
1) z owego continuum możemy wyodrębnić co najmniej dwa fragmenty zachowania,
z których każdy stanowi realizację znamion jakiegoś typu czynu zabronionego;
2) oba fragmenty krzyżują się ze sobą (lub na siebie nakładają) w taki sposób, że
fragment wyodrębniony przez pryzmat jednego przepisu w jakiejś części (lub
w całości) pokrywa się z fragmentem wyodrębnionym poprzez pryzmat innego
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Trafne wydaje się zatem twierdzenie, że ocena dotycząca tożsamości lub wielości czynów
– zwłaszcza gdy mamy do czynienia z wielością naruszonych przepisów – wymaga naj-
prawdopodobniej jakiegoś uzupełnienia kryteriów normatywnych, co jednak okazuje
się niekiedy dość mocno skomplikowane.
na płaszczyźnie ustawowej okazuje się tak ogólne (np. znaczna szkoda majątkowa), że
właściwie można nim objąć i tym samym podsumować wiele rozmaitych następstw,
jakie wynikają z podjętego zachowania.
zy a i lo za o a ko struk a zy u
i o
a i pro a za
441 Zgodnie z art. 12 k.k. dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstę-
pach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn
zabroniony; jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania
wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego. Przepis
ten, niemający w Kodeksie karnym z 1969 r. swego odpowiednika, stanowi konsekwencję
rozbicia przestępstwa ciągłego na dwie odrębne instytucje, a mianowicie czyn ciągły
oraz ciąg przestępstw. Wynika ono z przyjętego w kodeksie założenia, że istoty prze-
stępstwa ciągłego, w znaczeniu użytym w Kodeksie karnym z 1969 r. oraz w znaczeniu,
jakie pojęciu temu nadawała praktyka wymiaru sprawiedliwości, nie da się sprowadzić
do wspólnego mianownika (A. Zoll [w:] Kodeks..., t. 1, red. A. Zoll, 2012, s. 129).
442 Ustawodawca zdecydował się na przyjęcie w art. 12 k.k. konstrukcji czynu ciągłego
jako jednego czynu zabronionego, składającego się z dwóch lub więcej zachowań
(odpowiadającej tzw. jednoczynowej koncepcji przestępstwa ciągłego, która przez
część doktryny oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego była w sposób mniej lub bardziej
wyraźny odrzucana). Konstrukcja taka opiera się na założeniu, że czyn stanowiący pe-
wien wycinek z continuum aktywności człowieka może mieć złożoną strukturę, której
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Odpowiadając zatem na pytanie, czym różni się fragment zachowania nazywany czynem
od fragmentu zachowania nazwanego przez ustawodawcę w art. 12 k.k. – skądinąd chyba
nie do końca konsekwentnie – również zachowaniem, można by w zasadzie przyjąć, że
różnic tych jest znacznie mniej, niż prima facie skłonni bylibyśmy przypuszczać, a być
może nawet nie istnieją one wcale. Procedura wyodrębniania czynu zdaje się bowiem
w pełni analogiczna do tej, z jaką mamy do czynienia przy selekcjonowaniu zachowań
współtworzących czyn ciągły.
Czyn zabroniony składający się z dwóch lub więcej zachowań stanowi tzw. czyn 444
ciągły w rozumieniu art. 12 § 1 k.k. w przypadku wystąpienia następujących
przesłanek:
1) zachowania podjęte są w krótkich odstępach czasu,
2) stanowią realizację z góry powziętego zamiaru,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zachowań jest dobro osobiste. Próbując zdefiniować pojęcie dobra osobistego, należy
sięgnąć do art. 23 k.c., który do tej kategorii dóbr zalicza w szczególności zdrowie,
wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę
korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalaz-
czą i racjonalizatorską. W takim kontekście w pełni aktualne staje się stanowisko Sądu
Najwyższego, że przesłanką przestępstwa ciągłego w sprawach, w których poszczególne
czyny skierowane są przeciwko dobrom ściśle osobistym, jak życie, zdrowie, wolność,
cześć, nietykalność cielesna, jest tożsamość osoby pokrzywdzonej (zob. wyrok SN
z 26.03.1999 r., IV KKN 28/99, Prok. i Pr.-wkł. 1999/10, poz. 2). Inna sprawa, że tożsa-
mość pokrzywdzonego stanowi warunek przyjęcia czynu ciągłego jedynie w sytuacji,
gdy dobro osobiste jest przedmiotem zamachu. Takie ujęcie jest w doktrynie krytyko-
wane z uwagi na niejednorodność dóbr osobistych z jednej strony oraz ze względu na
komplikacje natury procesowej wynikające z zastosowania tego kryterium, z drugiej
strony (por. A. Wąsek, Problemy z przestępstwem ciągłym [w:] Prawo karne i proces
karny wobec nowych form i technik przestępczości. Niemiecko-polskie kolokwium prawa
karnego, Białystok, Rajgród 12–17 września 1995, red. H.J. Hirsch i in., Białystok 1997,
s. 83; tenże, Kodeks karny..., t. 1, s. 178).
r tki o st py zasu
Typowo ocenne jest z natury rzeczy stwierdzenie, że odstępy czasu, w jakich podjęte 448
zostały zachowania składające się na czyn ciągły, są krótkie.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
450 W pełni należy się zgodzić z wyrażanym w literaturze poglądem, że w przypadku czynu
ciągłego składającego się z większej liczby zdarzeń sformułowanie „w krótkich odstę-
pach czasu” odnosi się do okresu, jaki upływa między kolejno następującymi po sobie
zachowaniami (tzn. między pierwszym a drugim, drugim a trzecim itd.), nie zaś całego
przedziału czasowego dzielącego pierwsze i ostatnie zachowanie. Istotny jest bowiem
związek czasowy między poszczególnymi, następującymi po sobie zachowaniami skła-
dającymi się na czyn ciągły, art. 12 k.k. nie określa natomiast granic trwania całego
czynu ciągłego (P. Kardas, Przestępstwo ciągłe..., s. 45–46).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Trudno zaakceptować natomiast stwierdzenie, że krótkie odstępy czasu, które – jako 451
ustawowe znamię – w identycznym sformułowaniu pojawiły się w art. 12 k.k. oraz w do-
tyczącym ciągu przestępstw art. 91 k.k., można interpretować na potrzeby każdego z tych
przepisów w różny sposób. Z jednej strony jest, co prawda, oczywiste, iż przymiotnik
„krótki” – z natury rzeczy relatywny – w zależności od kontekstu, w jakim został użyty,
oznaczać może co innego. Z drugiej jednak strony niedopuszczalna wydaje się sytuacja,
w której identycznie sformułowanemu znamieniu ustawodawca w tym samym akcie
prawnym nadawać miałby różny sens. Byłoby to bowiem ewidentnie sprzeczne z wy-
kładnią językową, która nie może ustępować względom pragmatycznym, nawet jeśli
– ukrywając w ten sposób brak precyzji oraz swoistą nieudolność ustawodawcy – chcie-
libyśmy nadać im rangę wykładni funkcjonalnej. Wszak zgodnie z podstawową regułą
wykładni ten sam zwrot użyty w ustawie rozumieć trzeba jednolicie (por. np. uchwała
SN z 21.06.1995 r., I KZP 22/95, OSNKW 1995/9–10, poz. 58). Odejście od wykładni
językowej oraz systemowej na rzecz wykorzystania metody wykładni funkcjonalnej,
nawet jeśli przemawiałyby za tym istotne powody (por. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kar-
das, Czyn ciągły..., s. 107), trudno odczytać inaczej niż jako próbę poprawienia błędu
popełnionego przez ustawodawcę. Jeśliby odległość czasowa między poszczególnymi
czynami (art. 91 k.k.) lub zachowaniami (art. 12 k.k.), wyrażona w obu przypadkach
za pomocą sformułowania „krótkie odstępy czasu”, miała być jednak nieidentyczna
(a więc – odpowiednio – w pierwszym przypadku większa, w drugim zaś – mniejsza),
to na płaszczyźnie ustawowej powinno to zostać wyrażone za pomocą dostatecznie
zróżnicowanych sformułowań.
Po zi ty z ry zamiar
Z czynem ciągłym mamy do czynienia, jeżeli sprawca obejmuje swym z góry 452
powziętym zamiarem wszystkie zachowania, jakie się na ten czyn składają. Mó-
wiąc inaczej – sprawca już na wstępie zakłada, że popełni przestępstwo składające się
z kilku zachowań, czyli w pewnym sensie „na raty”, albo co najmniej możliwość taką
dopuszcza. Zamiar należy bowiem interpretować zgodnie z treścią art. 9 § 1 k.k. Ma
on zatem miejsce wówczas, gdy sprawca chce popełnić czyn zabroniony składający się
z dwóch lub więcej zachowań albo – przewidując możliwość jego popełnienia – na to
się godzi. Oznacza to, że konstrukcja czynu ciągłego nie znajduje zastosowania do
przestępstw nieumyślnych, co można by uznać za jej słabość.
Słuszny wydaje się natomiast pogląd, że możliwe jest łączenie w jeden czyn ciągły wielu
zachowań, które charakteryzują się mieszaną stroną podmiotową. Nie da się bowiem
wykluczyć sytuacji, w której składający się z kilku zachowań czyn zabroniony w jego
typie podstawowym stanowi realizację z góry powziętego zamiaru, podczas gdy kwali-
fikujące te zachowania następstwo objęte jest nieumyślnością (M. Dąbrowska-Kardas,
P. Kardas, Czyn ciągły..., s. 38).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
453 Z góry powzięty zamiar jest elementem podmiotowym, spajającym wiele zachowań
w jeden czyn zabroniony, mający charakter czynu ciągłego. Zamiar ten nie może się
pojawiać sukcesywnie ani odnawiać się na kolejnych etapach, nawet gdyby miał mieć
identyczną postać. Musi to być bowiem ten sam, a nie taki sam zamiar.
Wymóg, aby zamiar sprawcy podjęty był „z góry”, należy interpretować również w taki
sposób, że musi on obejmować wszystkie zachowania składające się na czyn ciągły. Już
w chwili jego powzięcia odnosi się on zatem do zindywidualizowanych zachowań. Myśl
podobna pojawia się również w wypowiedziach Sądu Najwyższego, który w jednym
z dotyczących tej kwestii orzeczeń dał wyraz temu, że warunkiem przyjęcia czynu cią-
głego jest wykazanie, iż sprawca w chwili podejmowania pierwszego zachowania miał
zamiar popełnienia wszystkich zindywidualizowanych, co najmniej w ogólnym zarysie,
zachowań, składających się na czyn ciągły (postanowienie SN z 18.04.2018 r., V KK
105/18, LEX nr 2495982). Słusznie jednak zwraca się w literaturze uwagę na to, że rodzi
się pytanie, jak szeroki może być margines owych „ogólnych zarysów”, w jakich sprawca
obejmuje swoją świadomością i wolą sekwencję zaplanowanych i następujących po sobie
zachowań (por. A. Wąsek, Kodeks karny..., t. 1, s. 177). Czy np. podjęte przez sprawcę
postanowienie, że każdego dnia po zmroku będzie kradł samochody, jest już takim
dostatecznie (choć jeszcze ogólnie) zarysowanym zamiarem? Jeśli tak, to wyłania się od
razu inna, podnoszona już w literaturze wątpliwość, którą wyrazić można by w pytaniu,
dlaczego sprawcę decydującego się od razu na podjęcie wielu realizujących znamiona
przestępstwa zachowań mielibyśmy traktować łagodniej niż tego, który zamiar podej-
mował na raty (por. np. S. Glaser, Polskie prawo karne w zarysie, Kraków 1933, s. 292).
Problem ten staje się także dla praktyki wymiaru sprawiedliwości szczególnie istotny,
zwłaszcza jeśli uwzględnimy fakt, że przy ustalaniu istnienia z góry powziętego w ogól-
nych zarysach zamiaru powstać mogą poważne trudności natury dowodowej. Wobec
niewątpliwej atrakcyjności konstrukcji czynu ciągłego z punktu widzenia rozmiarów
odpowiedzialności karnej liczyć bowiem należy się z tym, że sprawca będzie zazwyczaj
zamiar taki ex post deklarować. Trudności okażą się więc tym większe, gdy jedyny
dowód istnienia z góry powziętego zamiaru stanowić będą wyjaśnienia oskarżonego.
o s k pra ko struk i zy u i o
454 W zdecydowanej większości przypadków konstrukcja czynu ciągłego jest dla sprawcy
korzystna. Mimo wielości zachowań nie powoduje ona bowiem modyfikacji granic
ustawowego zagrożenia. Gdyby ją zaś odrzucić, to jako jej alternatywa w rachubę mo-
głaby wejść wieloczynowa konstrukcja przestępstwa ciągłego (tzw. ciąg przestępstw
– art. 91 k.k.), stanowiąca szczególny przypadek realnego zbiegu przestępstw, albo
nawet – co byłoby jeszcze mniej korzystne – zbieg realny w podstawowej jego postaci
(art. 85 k.k.). Łatwo zauważyć, że zasadniczą przesłanką tak istotnego uprzywilejowania
sprawcy jest z góry powzięty zamiar wykonania więcej niż jednego zachowania.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przyjęciu konstrukcji czynu ciągłego nie przeszkadza fakt, że poszczególne zachowania 455
sprawcy wprawdzie wypełniają znamiona czynu zabronionego, ale wzięte z osobna
(tzn. rozpatrywane jednostkowo) nie są szkodliwe społecznie w stopniu wyższym niż
znikomy. Łatwo zauważyć, że w takiej sytuacji konstrukcja ta przestaje być dla sprawy
korzystna. W uzasadnieniu do projektu Kodeksu karnego czytamy, że „poszczególne
działania sprawcy nie muszą także wyczerpywać w ogóle znamion czynu zabronione-
go (jeśli dopiero suma tych działań wyczerpuje znamiona)” (Uzasadnienie..., s. 124).
Oznacza to, że w skład przestępstwa ciągłego mogą wchodzić zachowania, które – przy
rozpatrywaniu jednostkowym – należałoby kwalifikować jako wykroczenia.
Konstrukcja czynu ciągłego z natury rzeczy nie znajduje zastosowania do tzw. prze- 456
stępstw zbiorowych (wieloczynowych), gdyż należąca do ich istoty wielokrotność
czy powtarzalność pewnych czynności została już uwzględniona w ustawowym opisie,
jest więc elementem zespołu znamion tworzących dany typ przestępstwa. Stosowanie
art. 12 k.k. byłoby więc w takim przypadku zbędne.
Szczególnego rodzaju problem stanowi kwestia czasu popełnienia czynu ciągłego. 457
W literaturze dominuje pogląd, że w przypadku czynu ciągłego składającego się
z kilku działań czasem popełnienia przestępstwa będzie czas zakończenia ostatniego
działania, natomiast w przypadku kilku zaniechań czas popełnienia przestępstwa de-
terminuje pierwszy moment, w którym sprawca nie miał już możliwości wypełnienia
ciążącego na nim obowiązku określonego działania (por. np. M. Dąbrowska-Kardas,
P. Kardas, Czyn ciągły..., s. 62).
Wobec faktu, że w art. 12 k.k. została przyjęta jednoczynowa konstrukcja czynu ciągłe- 458
go, oczywisty staje się wniosek, że mają do niej zastosowanie zasady kumulatywnego
zbiegu przepisów ustawy wynikające z art. 11 § 2 i 3 k.k. Zwrócić należy jednak w tym
miejscu uwagę, że konstrukcja czynu ciągłego wpływa modyfikująco na stosowanie
reguł wyłączania wielości ocen decydujących o kwalifikacji prawnej popełnionego
przestępstwa. Jeśli sprawca realizuje jednoczynowo oraz jednym zachowaniem (czyli
bez warunku ciągłości) np. znamiona przestępstwa kradzieży z włamaniem, to czynu
tego – zgodnie z zasadą lex specialis derogat legi generali – nie kwalifikujemy już jako
kradzieży zwykłej, gdyż zbieg przepisów ma wówczas charakter jedynie pozorny. Inaczej
zdaje się natomiast wyglądać sytuacja, gdy sprawca w ramach jednego czynu ciągłego
podejmuje kilka zachowań, z których prawie wszystkie realizują znamiona kradzieży
zwykłej, jedno zaś – kradzieży z włamaniem. Trudno byłoby zaakceptować pogląd, że
mamy w takim przypadku do czynienia ze zbiegiem pozornym, zwłaszcza jeśli zacho-
wanie zmierzające do kradzieży z włamaniem zakończyło się na etapie jej usiłowania.
Wydaje się bowiem, że nie zachodzi tutaj charakterystyczny dla tej postaci zbiegu sto-
sunek wykluczania, który musiałby oznaczać, że jeśli sprawca realizuje znamiona typu
zmodyfikowanego (kradzież z włamaniem), to tym samym nie realizuje znamion typu
zasadniczego (kradzież zwykła). Rzecz bowiem w tym, że sprawca – w ramach czynu
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
czasu, przy wykorzystaniu tej samej albo takiej samej sposobności lub w podobny sposób
popełnia dwa lub więcej umyślnych wykroczeń przeciwko mieniu, jeżeli łączna wartość
mienia uzasadnia odpowiedzialność za przestępstwo. Łatwo zauważyć, że przepis ten
określa podstawy odpowiedzialności karnej „jak za jeden czyn zabroniony” w sytuacji,
gdy sprawca dopuścił się dwóch lub więcej zachowań (czynów), z których każde stano-
wi realizację znamion wykroczenia, przy czym odmiennie ujęto niektóre z przesłanek
uzasadniających powiązanie takich zachowań w jedną całość, w części zaś powtórzono
warunki ciągłości wskazane w art. 12 § 1 k.k. Mamy zatem do czynienia z wyznaczeniem
podstawy prawnokarnego wartościowania w sposób oparty na redukcji, skoro z wielu
zachowań będących wykroczeniami mielibyśmy utworzyć jeden skumulowany oraz
podlegający łącznej ocenie kompleks. W konsekwencji wszystkie zachowania, które
bez użycia mechanizmu z art. 12 § 2 k.k. stanowiłyby odrębne wykroczenia przeciwko
mieniu, stają się łączną podstawą odpowiedzialności za jedno przestępstwo. Pojawia
się jednak ogólniejszej natury wątpliwość, czy regulacja przewidziana w dodanej do
art. 12 k.k. kolejnej jednostce redakcyjnej była w ogóle potrzebna oraz czy wypełniła
jakąś istniejącą wcześniej lukę lub doprowadziła do modyfikacji odpowiedzialności
za ciąg wykroczeń popełnionych w tzw. zamiarze odnawialnym (J. Giezek, P. Kardas,
Nowe uregulowania ciągłości popełnienia przestępstwa i wykroczenia (art. 12 § 2 Kodeksu
karnego i art. 10a Kodeksu wykroczeń), Pal. 2019/1–2, s. 36 i n.).
Rzeczywisty zbieg przepisów ustawy może być zatem zbiegiem właściwym, a więc
podlegającym uwzględnieniu w kwalifikacji prawnej czynu – wówczas w przypadku
jednoczynowej realizacji znamion co najmniej dwóch przepisów Kodeksu karnego
mamy do czynienia z tzw. zbiegiem kumulatywnym (zaś w sytuacji, o jakiej mowa
w art. 8 § 1 k.k.s., z tzw. idealnym zbiegiem przestępstw) – albo też może się on okazać
zbiegiem z różnych powodów nieuwzględnianym w tejże kwalifikacji i dlatego zwanym
zbiegiem niewłaściwym albo pomijalnym. Pozorność zbiegu oznacza zaś, że – zwłaszcza
w przypadku, gdy sprawca realizuje znamiona tzw. typu zmodyfikowanego – w istocie
nie dochodzi do jednoczynowej (jednoczesnej) realizacji znamion przepisu obejmu-
jącego typ podstawowy.
bi po l a yu z l i iu zbi a i y
461 Właściwy zbieg przepisów ustawy zachodzi wówczas, gdy sprawca swoim zachowaniem
stanowiącym jeden czyn realizuje jednocześnie znamiona dwóch albo więcej przepisów,
z których żaden wzięty z osobna nie wyczerpuje całej określonej znamionami zawartości
kryminalnej konkretnego czynu (fragmentu zachowania poddawanego prawnokarnemu
wartościowaniu) i dopiero wszystkie przepisy razem wzięte oddają tę zawartość w pełni,
ukazując stopień karygodności przestępnego zachowania sprawcy. Z logicznego punktu
widzenia zakresy zbiegających się przepisów pozostają w stosunku krzyżowania.
Takim zbiegiem może być zgwałcenie osoby poniżej lat 15, pozostającej w stosunku po-
krewieństwa (np. zstępny, rodzeństwo) lub przysposobienia. Tym samym czynem sprawca
realizuje bowiem znamiona ujęte w trzech różnych przepisach, a mianowicie w art. 197 § 1,
art. 200 § 1 oraz art. 201 k.k. Inny przykład stanowić może rozbój dokonany przez sprawcę,
który – stosując przemoc – powoduje u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu,
a w rezultacie jednoczynowo realizuje znamiona przestępstw stypizowanych w art. 280
§ 1 k.k. oraz art. 156 § 1 k.k.
określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej (a brak podstaw do zredu-
kowania wielości ocen), sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich
zbiegających się przepisów. W ten sposób tworzona jest kumulatywna kwalifikacja,
która odzwierciedla pełną kryminalną zawartość bezprawia, tkwiącą w popełnionym
przez sprawcę czynie. Dzięki przyjęciu konstrukcji zbiegu kumulatywnego ustawodawca
uniknął konieczności tworzenia zbyt dużej liczby zmodyfikowanych typów przestępstw.
Znamion tych typów nie trzeba bowiem łączyć na płaszczyźnie ustawowej w kolejne, bar-
dziej złożone typy zmodyfikowane, lecz wystarczy uwzględnić je – na podstawie art. 11
§ 2 k.k. – w kumulatywnej kwalifikacji prawnej. Alternatywę dla zbiegu kumulatywnego
mógłby stanowić obowiązujący jeszcze w Kodeksie karnym z 1932 r. eliminacyjny zbieg
przepisów ustawy, prowadzący do kwalifikowania czynu wyłącznie z przepisu prze-
widującego najsurowszą sankcję, który z tego właśnie względu pozbawiony jest jednak
wskazanych wyżej walorów (obecnie tę postać zbiegu przewiduje Kodeks wykroczeń).
Przy eliminowaniu przepisów pozostających w zbiegu mogła także powstać wątpliwość
co do tego, który z nich powinien zostać „na placu boju” (tzn. pojawić się w kwalifikacji
prawnej), jeżeli wszystkie przepisy zagrożone byłyby takimi samymi sankcjami.
W wypadku kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy sąd wymierza karę na podstawie 464
przepisu, który – porównując ustawowe zagrożenia pozostających w zbiegu przepisów
– przewiduje karę zarówno co do rodzaju, jak i wysokości najsurowszą. Nie stoi to
na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie
wszystkich zbiegających się przepisów.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
bi pomi al y zbi i a i y
466 Zgodnie z regułą subsydiarności przepis pierwotny wyłącza stosowanie przepisu do-
pełniającego (pomocniczego). O tym, że przepis ma charakter dopełniający, może
zadecydować sam ustawodawca (subsydiarność ustawowa) bądź też wynikać to może
z relacji, w jakiej zbiegające się przepisy z natury rzeczy wzajemnie pozostają (tzw. subsy-
diarność milcząca, zwana również pozaustawową). Przykład subsydiarności ustawowej
zawiera art. 231 § 4 k.k. Zgodnie z zawartą w tym przepisie klauzulą subsydiarności
funkcjonariusz publiczny, który w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej
– przekraczając swe uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków – działa na szkodę
interesu publicznego lub prywatnego, nie będzie odpowiadać na podstawie art. 231 § 2,
jeżeli jego czyn wyczerpuje również znamiona określone w art. 228 k.k.
Jeśli obiektem dokonywanego włamania jest bardzo cenny zabytkowy mebel, który na sku-
tek włamania ulega poważnemu uszkodzeniu, to zachodzący w tym przypadku zbieg prze-
pisów należałoby ocenić jako właściwy (podlegający uwzględnieniu).
W doktrynie sformułowano w tej kwestii dwa stanowiska. Pierwsze z nich opiera się na
założeniu, że konsumpcja możliwa jest jedynie wtedy, gdy stopień społecznego niebez-
pieczeństwa (szkodliwości) czynu stypizowanego w przepisie pochłoniętym był znacznie
niższy niż czynu stypizowanego w przepisie pochłaniającym (W. Wolter, A. Spotowski).
Zwolennicy drugiego stanowiska reprezentują natomiast pogląd, że – zgodnie z zasadą
lex consumens non derogat legi consumptae severior – przepis zawierający łagodniejszą
sankcję nie może pochłaniać przepisu surowszego (M. Cieślak, A. Marek). Wydaje się,
że możliwe, a nawet konieczne jest kompromisowe połączenie obu tych stanowisk.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
468 Z pozornym zbiegiem przepisów ustawy mamy do czynienia wówczas, gdy w od-
niesieniu poddawanego prawnokarnemu wartościowaniu fragmentu zachowania
sprawcy zachodzi pozorna wielość ocen, pojawiająca się zazwyczaj przy zmodyfiko-
wanych (kwalifikowanych lub uprzywilejowanych) typach przestępstw w relacji do
ich typów podstawowych. Podręcznikową ilustrację takiej postaci zbiegu stanowią
uprzywilejowane formy przestępstwa zabójstwa (np. zabójstwo w afekcie – art. 148
§ 4 k.k., dzieciobójstwo – art. 149 k.k., eutanazja – art. 150 k.k.), których realizacji zdaje
się towarzyszyć wypełnienie znamion zakresowo pozornie szerszego i przez to bardziej
ogólnego typu zabójstwa zwykłego. Prima facie może się wszak wydawać, że ten, kto
np. zabija pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, rea-
lizuje tym samym bardziej syntetycznie ujęte znamiona zabójstwa zwykłego, ponieważ
– jeśli pominąć afekt – po prostu zabija, co powoduje w rezultacie wystąpienie wielości
ocen. W znacznej części doktryny rozpowszechnione jest również przekonanie, że za-
bójstwo zwykłe pozostaje do zabójstwa w afekcie w takiej relacji jak przepis ogólny do
szczególnego, pojawiającą się zaś wielość ocen eliminować należy zgodnie z regułą lex
specialis derogat legi generali (przepis szczególny wyłącza stosowanie przepisu ogólnego).
Rzecz jednak w tym, że przepisów typizujących czyny zabronione nie da się podzielić
na ogólne (typy podstawowe) oraz szczególne (typy zmodyfikowane). Wszystkie one są
bowiem formułowane na tym samym poziomie uogólnienia, z logicznego zaś punktu
widzenia nie zachodzi między nimi stosunek nadrzędności, lecz stosunek wyklucza-
nia. Stąd też wielość ocen jest w tym przypadku jedynie pozorna. Posiłkując się teorią
znamion negatywnych (choć nie jest to nieodzowne), z łatwością wszak zauważymy, że
przy dekodowaniu normy wynikającej z przepisu określającego tzw. typ podstawowy
trzeba uwzględnić okoliczności stanowiące zaprzeczenie znamion modyfikujących, jakie
pojawiają się w typach kwalifikowanych oraz uprzywilejowanych. Jeśli to uczynimy, to
okaże się, że żadna kradzież z włamaniem nie może być jednocześnie kradzieżą zwykłą,
nie ma bowiem takiej możliwości, aby złodziej pokonywał przeszkodę do zabieranej
rzeczy (czyli włamywał się) i jednocześnie nie pokonywał takiej przeszkody (a więc
nie posługiwał się włamaniem). Po co zatem mielibyśmy rozważać, jak wyeliminować
wielość ocen zachowania sprawcy, który dopuścił się kradzieży z włamaniem, aby nie
kwalifikować go jednocześnie jako kradzieży zwykłej, skoro taka wielość ocen w tym
przypadku nie zachodzi ani nawet zajść nie może. Podobnie również nie jest możliwe,
aby sprawca dokonał zabójstwa, działając zarówno w afekcie (a więc realizował znamiona
art. 148 § 4 k.k.) oraz bez afektu (realizując tym samym znamiona art. 148 § 1 k.k.).
Zbieg wskazanych przepisów jest zatem nie tylko pozorny, ale nawet wręcz niemożliwy,
w konsekwencji zaś sięganie do jakiejkolwiek reguły wyłączania wielości ocen (w tym
także do reguły lex specialis derogat legi generali) staje się zbyteczne.
469 Chcąc ustalić krąg desygnatów tzw. przepisu ogólnego, trzeba – innymi słowy – uwzględ-
nić znamiona tzw. przepisu szczególnego, które czynią z opisywanego nimi przestępstwa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dodać dla porządku należy, że nie wymaga wielości czynów konstrukcja tzw. idealnego
zbiegu przestępstw, którego istotę dałoby się ująć w stwierdzeniu, że sprawca popełnia
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
jednym czynem tyle przestępstw, ile przepisów zdołał nim naruszyć. W systemie polskie-
go prawa karnego jednoczynowa konstrukcja idealnego zbiegu przestępstw występuje
np. w Kodeksie karnym skarbowym, którego art. 8 § 1 stanowi, że „jeżeli ten sam czyn
będący przestępstwem skarbowym lub wykroczeniem skarbowym wyczerpuje zarazem
znamiona przestępstwa lub wykroczenia określonego w przepisach karnych innej usta-
wy, stosuje się każdy z tych przepisów”. Można by w zasadzie przyjąć, że zbieg idealny
– mimo że nazywamy go zbiegiem przestępstw, pod wieloma względami (zwłaszcza gdy
idzie o jego podłoże ontologiczne w postaci realizowanego przez sprawcę zachowania)
zbliżony jest do sytuacji stanowiącej podstawę zbiegu przepisów, oczywiście z nieco
inaczej określonymi – już na płaszczyźnie normatywnej – konsekwencjami w sferze
odpowiedzialności sprawcy.
472 Przed wejściem w życie nowelizacji z 20.02.2015 r., w istotnym zakresie mody-
fikującej także normy wynikające z art. 85 k.k., o realnym zbiegu przestępstw,
stanowiącym podstawową formę właściwego zbiegu przestępstw, mówiono wówczas,
gdy sprawca popełniał dwa przestępstwa lub więcej, zanim zapadł pierwszy wyrok,
chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw. Taka właśnie de-
finicja zdawała się bowiem wynikać z art. 85 k.k., poświęconego zbiegowi przestępstw
oraz łączeniu kar i środków karnych. Jedyny w istocie warunek zbiegania się dwóch
lub więcej przestępstw, popełnionych przez tego samego sprawcę, stanowiło zatem
ustalenie, że nie zostały one przedzielone wyrokiem skazującym. Niezależnie bowiem
od tego, ile przestępstw popełniono, ich łańcuch tworzący zbieg realny traktowano jako
„przecięty” z chwilą wydania przez sąd pierwszej instancji wyroku skazującego co do
któregokolwiek z nich. W literaturze słusznie podkreślano, że warunek ten prowadził
niekiedy do multiplikacji zbiegów.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Problem z modelem wymiaru kary łącznej polega niestety na tym, że od pewnego czasu
jest on wyjątkowo niestabilny i podlega zmianom, które chociażby ze względu na kwe-
stie natury intertemporalnej istotnie komplikują jej orzekanie. Rzecz bowiem w tym,
że w latach 2015 oraz 2020 model ten był – w sposób dość zasadniczy – dwukrotnie
zmieniany (nie licząc pewnej korekty, jakiej dokonano w 2016 r.), najpierw wspomnianą
wyżej ustawą z 20.02.2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych
ustaw (która weszła w życie z dniem 1.07.2015 r.), a następnie ustawą z 19.06.2020 r.
o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom
dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdze-
nie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 (obowiązującą w tym zakresie od
24.06.2020 r.).
wymiaru kary łącznej zostaje „przecięty” z chwilą wydania przez sąd pierwszej
instancji wyroku skazującego co do któregokolwiek z nich.
Jakkolwiek przy orzekaniu kary łącznej dopuszczalne jest zastosowanie zarówno syste-
mu zbliżonego do pełnej absorpcji (do 23.06.2020 r. teoretycznie mogła to być pełna
absorbcja), jak i pełnej kumulacji, to jednak należy pamiętać, że sięgnięcie do którego-
kolwiek z tych rozwiązań jest rozstrzygnięciem skrajnym, które może być stosowane
wyjątkowo i wymaga wnikliwego umotywowania w uzasadnieniu wyroku (wyrok SN
z 2.12.1975 r., Rw 628/75, OSNKW 1976/2, poz. 33). Zasady dotyczące łączenia kar
i środków karnych odnoszą się także do sytuacji związanych z wydawaniem tzw. wyroku
łącznego. Z wyrokiem takim mamy do czynienia wówczas, gdy sprawca został skazany
prawomocnie wyrokami różnych sądów, przy czym zachodzą warunki do orzeczenia
kary łącznej (art. 569 k.p.k.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Ci prz st pst
Ciąg przestępstw jest konstrukcją wieloczynową, o której dawniej – tzn. przed 474
nowelizacją z 20.02.2015 r. – mówiono, że stanowi ona szczególną postać realnego
zbiegu przestępstw, z nieco inaczej określonymi konsekwencjami prawnymi (por. M. Dą-
browska-Kardas, P. Kardas, Czyn ciągły..., s. 85). Przede wszystkim musiał on bowiem
spełniać wszystkie przesłanki zbiegu realnego, wynikające z art. 85 k.k., a powtórzone
w regulującym ciąg przestępstw art. 91 k.k. Pojawia się pytanie, czy – wobec rezygnacji
w art. 85 k.k. z ogólnego warunku nieprzedzielenia wyrokiem skazującym przestępstw
stanowiących zbieg realny, będący podstawą wymiaru kary łącznej – określenie ta-
kie jest nadal aktualne. Mimo tej wątpliwości w literaturze przyjmuje się jednak, że
w znowelizowanym art. 91 k.k. zachowano charakter ciągu przestępstw jako instytucji
odnoszącej się do szczególnej odmiany realnego wieloczynowego zbiegu przestępstw,
w którym ujawniają się silnie związki przedmiotowo-podmiotowe pomiędzy poszcze-
gólnymi spiętymi klamrą ciągłości przestępstwami, uzasadniające stworzenie podstaw
do wymiaru jednej kary za wszystkie składające się na ciąg przestępstwa.
Podstawowy warunek zbiegania się dwóch lub więcej przestępstw w sposób umożliwia-
jący – oczywiście po spełnieniu dalszych przesłanek – powiązanie ich w ciąg, stanowi
ustalenie, że nie zostały one przedzielone wyrokiem skazującym. Niezależnie bowiem
od tego, ile przestępstw popełniono, ich łańcuch, który miałby tworzyć zbieg stanowiący
podstawę ciągu, traktuje się jako „przecięty” z chwilą wydania wyroku skazującego co
do któregokolwiek z nich. Oznacza to, że w znowelizowanym art. 91 § 1 k.k. pozosta-
wiono usunięty z treści przepisu art. 85 § 1 k.k. wymóg nieprzedzielenia przestępstw
chociażby nieprawomocnym wyrokiem skazującym.
że krótkie odstępy czasu, o których mowa w art. 91 k.k., nie są ani krótsze, ani dłuższe
niż krótkie odstępy czasu, o których mowa w art. 12 k.k. (por. nb 448 i n.).
476 Przepis art. 91 k.k. w jego dawnym ujęciu jednoznacznie wskazywał na to, że każde
z przestępstw składających się na ciąg musi wyczerpywać znamiona tego samego prze-
pisu, co – innymi słowy – oznaczało, że musi zachodzić tożsamość kwalifikacji prawnej.
Przesłanka ta może rodzić pewne wątpliwości w przypadku popełnienia przez tego sa-
mego sprawcę kilku przestępstw realizujących znamiona różnych postaci zjawiskowych
i różnych form stadialnych albo wypełniających znamiona różnych odmian typu czynu
zabronionego. W literaturze wyrażony został pogląd, że nie można przyjmować ciągu
przestępstw w przypadkach, w których poszczególne zbiegające się przestępstwa reali-
zują różne postacie zjawiskowe (np. sprawstwo i podżeganie), nie będzie to natomiast
wykluczone w przypadku zbiegu różnych form stadialnych, czyli np. usiłowania oraz
stanowiącego odrębny czyn dokonania (A. Zoll, Problemy tzw. przestępstwa ciągłego
w propozycjach projektu kodeksu karnego, PS 1994/3, s. 62). Rzecz bowiem w tym, że
przykładowo podżeganie, mimo że zrelacjonowane zawsze do konkretnego typu czynu
zabronionego, ma jednak zupełnie inaczej określony zestaw znamion zawierający od-
powiednio opis sprawstwa („kto zabija człowieka”) lub opis nakłaniania do sprawstwa
(„kto, chcąc, aby inna osoba zabiła człowieka, nakłania ją do tego”). Nie jest także
możliwe – zarówno w dawnym, jak i obecnym stanie prawnym – łączenie w jeden ciąg
takich przestępstw, z których jedno wyczerpuje znamiona typu podstawowego, inne zaś
typu kwalifikowanego lub uprzywilejowanego. Typ podstawowy oraz jego zmodyfiko-
wane odmiany, niezależnie od tego, jaką technikę legislacyjną ustawodawca stosuje do
opisu ich znamion, zawsze określone są w różnych przepisach Kodeksu karnego. Jeśli
zatem jeden czyn wyczerpuje znamiona typu podstawowego, inne zaś znamiona typu
zmodyfikowanego, to każdy z tych czynów wypełnia inny zestaw znamion, co w kon-
sekwencji wyklucza tożsamość kwalifikacji prawnej (M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas,
Czyn ciągły..., s. 96 i n.). Obecnie powiedzielibyśmy również, że w przypadku, gdy
zbiegają się przestępstwa realizujące znamiona typu podstawowego oraz jego postaci
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zmodyfikowanych, to dla każdego z nich podstawę wymiaru kary stanowi inny przepis,
co wyklucza – także w obowiązującym stanie prawnym – zastosowanie mechanizmu
redukcyjnego, jaki wynika z art. 91 k.k.
Ciąg przestępstw różni się zasadniczo od realnego zbiegu przestępstw w sferze konse- 477
kwencji prawnych. O ile bowiem w przypadku zbiegu realnego orzeka się kary jednost-
kowe za poszczególne przestępstwa, a następnie – na ich podstawie – wymierza się karę
łączną (art. 85 k.k.), o tyle przy ciągu przestępstw wymierzana jest od razu jedna kara
określona w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych przestępstw,
w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Niewłaściwy zbieg przestępstw jest – podobnie jak zbieg właściwy – konstrukcją 478
wieloczynową. Różnica polega natomiast na tym, że – inaczej niż w przypadku
zbiegu właściwego – niektóre ze współtworzących go przestępstw zostają pominięte
przy wymiarze kary. Relacje między zbiegającymi się przestępstwami są bowiem tego
rodzaju, że wyraźnie dostrzec wśród nich można przestępstwo główne, charakteryzujące
się zazwyczaj znacznie wyższym stopniem społecznej szkodliwości, oraz przestępstwa
w pewnym sensie „satelitarne”, pojawiające się na marginesie lub na uboczu czynu
głównego. Stąd też skazanie za czyn wyraźnie „dominujący” nad pozostałymi oraz
wymierzenie stosownej kary oddaje zazwyczaj całą zawartość bezprawia, jaka mieści
się w łańcuchu przestępstw tworzących ów zbieg, co w rezultacie powoduje, że ich
uwzględnianie przy wymiarze kary staje się zbyteczne. Mówi się zatem o przestępstwach
pominiętych (czy też raczej pochłoniętych), że – dzięki wymierzeniu stosownej kary
za czyn główny – stają się one współukarane. Ze względu na chronologię, w jakiej
towarzyszą one czynowi głównemu (tworząc pewną sekwencję zdarzeń), mówi się
o nich również, że stanowią one przestępstwa uprzednie lub następcze współukarane.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Jeśli sprawca, chcąc zabić osobę A, odda do niej strzał, lecz nie trafi (usiłowanie zabójstwa),
a po pewnym czasie powtórzy swe zachowanie, osiągając zamierzony rezultat (dokonanie
zabójstwa), to – przy założeniu, że doszło wówczas do popełnienia dwóch różnych czynów
– mamy do czynienia z taką postacią pozornego zbiegu przestępstw, przy której wcześniej-
sze usiłowanie stanowi w relacji do późniejszego dokonania czyn uprzedni współukarany.
it ratura uzup ia a
Bojarski T., Przestępstwo ciągłe, PiP 1995/3
Daszkiewicz K., Przestępstwo ciągłe i ciąg przestępstw, Prok. i Pr. 1997/11
Dąbrowska-Kardas M., Kardas P., Czyn ciągły i ciąg przestępstw. Komentarz do art. 12 i 91 kodeksu
karnego, Kraków 1999
Dębski R., Kilka uwag o przestępstwie ciągłym i czynie ciągłym w przepisach kodeksu karnego z 1997
roku [w:] Węzłowe problemy prawa karnego, kryminologii i polityki kryminalnej. Księga pamiąt-
kowa ofiarowana Profesorowi Andrzejowi Markowi, red. V. Konarska-Wrzosek, J. Lachowski,
J. Wójcikiewicz, Warszawa 2010
Dukiet-Nagórska T., Koncepcja ciągu przestępstw na gruncie obowiązującego stanu prawnego i projek-
tu kodeksu karnego [w:] Problemy odpowiedzialności karnej. Księga ku czci Profesora Kazimierza
Buchały, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994
Dukiet-Nagórska T., Tak zwane przestępstwa zbiorowe w polskim prawie karnym, Katowice 1987
Giezek J., Dyrektywy wymiaru kary łącznej [w:] Dyrektywy sądowego wymiaru kary, Pokłosie X Bie-
lańskiego Kolokwium Karnistycznego, red. J. Majewski, Warszawa 2014
Giezek J., Tożsamość czynu jako podstawa różnicowania mechanizmów redukujących odpowiedzial-
ność karną [w:] Nowa Kodyfikacja Prawa Karnego. Tom XLIII. Księga Jubileuszowa Profesora
Tomasza Kaczmarka, Wrocław 2017
Giezek J., Kardas P., Nowe uregulowania ciągłości popełnienia przestępstwa i wykroczenia (art. 12
§ 2 Kodeksu karnego i art. 10a Kodeksu wykroczeń), Pal. 2019/1–2
Kaftal A., Przestępstwo ciągłe w polskim prawie karnym, Warszawa 1985
Kardas P., Lex specialis – logiczna czy teleologiczna reguła przesądzająca o pozorności zbiegu przepisów
w prawie karnym? [w:] Teoretyczne i praktyczne problemy współczesnego prawa karnego. Księga
jubileuszowa dedykowana Profesorowi Tadeuszowi Bojarskiemu, red. A. Michalska-Warias,
I. Nowikowski, J. Piórkowska-Fliegier, Lublin 2011
Kardas P., Problem „idealnego zbiegu przestępstw” na tle aktualnego stanu dogmatyki i orzecznictwa
[w:] Węzłowe problemy prawa karnego, kryminologii i polityki kryminalnej. Księga pamiątkowa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Część rze ia
R E ŚR C R C
I S C I R
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
P CIE R CE E R R I E
Po i kary
Objaśnienia pojęcia kary nie można poszukiwać wyłącznie w nauce prawa karnego. 479
Zarówno bowiem w języku potocznym, jak i w różnych gałęziach prawa czy w dyscy-
plinach naukowych występuje pojęcie kary, m.in. na oznaczenie kary stosowanej przez
rodziców wobec dzieci, kary dyscyplinarnej, kary administracyjnej, kary przewidzianej
za wykroczenie czy kary umownej przewidzianej w prawie cywilnym. Każda kara sta-
nowi dolegliwą, ujemną reakcję na zachowanie jednostki. Taką cechę ma również kara
przewidziana w prawie karnym (kara kryminalna), jednakże w odróżnieniu od innych
kar jest reakcją ujemną na przestępstwo, zgodnie z zasadą nulla poena sine crimini.
Pojęcie kary kryminalnej nie jest jednoznaczne, może być bowiem odnoszone do 480
zagrożenia ustawowego (kary zawartej w sankcji przepisu), do kary orzekanej wobec
sprawcy w wyroku skazującym bądź wreszcie do kary wykonywanej. Z tego względu,
poszukując cech charakterystycznych dla kary kryminalnej, należy mieć na względzie
powyższe różne postacie tej kary.
Istotą kary kryminalnej jest zamierzona dolegliwość, przy czym musi to być dolegli- 481
wość dotykająca sprawcę przestępstwa osobiście. Przewidziane przez ustawodawcę kary,
zawarte w przepisach prawa karnego, charakteryzują się różną dolegliwością (np. po-
ważna dolegliwość kary dożywotniego pozbawienia wolności, niewielka dolegliwość
kary grzywny), jednakże wszystkie kary są w swej istocie dolegliwe. Dolegliwość kary
wyraża się w pozbawieniu sprawcy określonych dóbr osobistych (np. wolności) lub ma-
terialnych (np. majątku) bądź też w pozbawieniu pewnych praw, a zatem w odebraniu
lub uniemożliwieniu korzystania z tych praw w przyszłości (np. zakaz wykonywania
zawodu, zakaz prowadzenia pojazdów).
Stopień dolegliwości kary przewidzianej w ustawie nie jest zawsze tożsamy z dolegli- 482
wością kary wymierzonej konkretnemu sprawcy. Zależy to bowiem nie tylko od rodzaju
czy wysokości kary orzeczonej, ale również od osobistego odczucia sprawcy, który może
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
w konkretnym przypadku uważać, że orzeczona kara jest dla niego w niewielkim stopniu
dolegliwa lub wręcz pozbawiona tej cechy. Takie indywidualne odczucie nie zmienia
jednak istoty danej kary. Punktem wyjścia oceny dolegliwości nie mogą być odczucia
sprawcy, ale ocena stosującego karę (aspekt intencjonalny). Jeżeli zatem kara w kon-
kretnym przypadku nie jest wystarczająco dla sprawcy dolegliwa, może to świadczyć
o niewłaściwym doborze kary do danego sprawcy, nie niweczy jednak charakteru kary
kryminalnej, gdyż kara ta w swej istocie nie przestała być dolegliwa.
Dolegliwość kary musi dotykać sprawcę osobiście. Nie oznacza to jednak, aby
dolegliwości kary nie odczuwały też niekiedy osoby trzecie. Orzeczenie, przykła-
dowo, kary grzywny może stanowić poważną dolegliwość dla członków rodziny sprawcy,
jest to jednak dolegliwość kary wobec tych osób niezamierzona. Osobisty charakter
kary kryminalnej powoduje, że zabronione jest odbywanie za skazanego kary (prze-
stępstwo poplecznictwa – art. 239 § 1 k.k.), a także organizowanie lub przeprowadzanie
publicznej zbiórki na uiszczenie grzywny, uiszczenie za skazanego grzywny przez osobę
niebędącą osobą najbliższą, ofiarowanie jemu lub osobie mu najbliższej pieniędzy na
ten cel (wykroczenia z art. 57 § 1 k.w.).
483 Aby kara kryminalna mogła być orzeczona wobec sprawcy przestępstwa, musi
być przewidziana w ustawie (nulla poena sine lege). Obok kary kryminalnej
przewidziane są również inne środki prawnokarnej reakcji na przestępstwo. Najbar-
dziej zbliżone w swej istocie do kar są środki karne (art. 39 k.k.) – wprowadzone do
Kodeksu karnego z 1997 r. w miejsce dawnych kar dodatkowych – które mogą być
orzekane, tak jak dawne kary dodatkowe, wyłącznie w razie popełnienia przez sprawcę
przestępstwa. Istotą tych środków karnych jest również dolegliwość, niekiedy większa niż
dolegliwość kar (np. dolegliwość zakazu wykonywania zawodu może być poważniejsza
niż dolegliwość kary grzywny). Inne środki prawnokarnej reakcji na czyn naruszający
przepisy prawa karnego nie mają cech charakterystycznych dla kary, przede wszystkim
dolegliwość tych środków (np. środków zabezpieczających, środków poprawczych) nie
jest zamierzona, a ponadto nie są one konsekwencją popełnionego przestępstwa, ale
reakcją na czyn naruszający przepisy prawa karnego.
485 Karę kryminalną stosują wyłącznie uprawnione przez prawo organy państwowe
w określonym ustawą trybie postępowania. Z tych też względów karę kryminalną
określa się niekiedy jako „środek przymusu państwowego” będący reakcją na prze-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
celowościowe nie odwołują się do idei odwetu czy odpłaty za popełnione przestępstwo,
ale poszukują uzasadnienia kary w określonych celach społecznych, które ma ta kara
osiągnąć.
489 W rozwoju myśli teoretycznej, której przedstawicielami byli przede wszystkim filozo-
fowie, socjologowie czy psychologowie, ukształtowały się na przestrzeni wielu wieków
rozmaite poglądy na istotę i cele kary oparte na założeniach racjonalizacji sprawiedliwoś-
ciowej bądź celowościowej, stanowiących punkt wyjścia do tworzenia różnych teorii kary.
Próba klasyfikacji teorii kary natrafia na liczne trudności wynikające m.in. z różnych
kryteriów podziału, ale przede wszystkim z krzyżowania się różnych poglądów na sens
czy funkcje kary, które trudno przypisać tylko jednej określonej teorii kary. Poszczególne
teorie wywodzą się ponadto z różnych założeń filozoficznych, socjologicznych lub etycz-
nych. Nie sposób zatem wyodrębnić całkowicie czystych i wewnętrznie spójnych teorii
kary, które nie miałyby żadnych wewnętrznych sprzeczności czy odmian w poglądach
na sens i funkcje lub zadania kary. Mając na względzie powyższe zastrzeżenia, konieczne
wydaje się dokonanie niezbędnych uproszczeń, które umożliwiają wyodrębnienie trzech
zasadniczych grup teorii kary.
Początki teorii bezwzględnych kary można dostrzec już w poglądach niektórych staro-
żytnych filozofów, m.in. w dziełach Platona, według którego wymierzenie kary jest przy-
wróceniem naruszonej przestępstwem równowagi. Najwybitniejszymi przedstawicielami
bezwzględnych teorii kary byli jednak filozofowie niemieccy: I. Kant (1724–1804) oraz
G.W.F. Hegel (1770–1831). U podstaw poglądów Kanta na sens kary leżały jego filozoficz-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
O ile koncepcje Kanta określano jako teorie odwetu sprawiedliwościowego, o tyle 491
koncepcje reprezentowane przez innego niemieckiego filozofa G. Hegla określano
teorią odwetu dialektycznego. Zdaniem obu filozofów uzasadnienia kary nie można
poszukiwać poza karą, ale w niej samej, w relacji do faktu przestępstwa, w związku
przestępstwa z karą. Hegel opiera jednakże swoje poglądy na innych założeniach me-
todologicznych – podstawą są u niego reguły logiki. Przestępstwo jest zdaniem Hegla
aktem przemocy, pogwałceniem idei wolności zawartej w prawie, a zatem przestępstwo
jest bezprawiem – zaprzeczeniem prawa. Skoro przestępstwo jest zaprzeczeniem, to kara
ma znieść przestępstwo przez zaprzeczenie, a zatem kara – zaprzeczając przestępstwu
– przywraca porządek prawny. Istotą kary jest więc zaprzeczenie zaprzeczenia (nega-
cja negacji). Hegel w celu objaśnienia istoty kary posługuje się triadą: teza (porządek
prawny) – antyteza (fakt przestępstwa) – synteza (kara).
Zarówno Kant, jak i Hegel poszukują sensu, istoty kary w niej samej, w relacji do prze-
stępstwa, jednakże więzią łączącą przestępstwo i karę jest dla Kanta idea sprawiedliwości,
natomiast dla Hegla więź dialektyczna łącząca prawo, przestępstwo i karę. Obaj przed-
stawiciele teorii bezwzględnych kary nie wyprowadzają jednak swoich teorii z badań
empirycznych, gdyż ich zdaniem wywodzenie sensu kary z doświadczeń jest niemoż-
liwe. Reprezentowane przez nich teorie kary są absolutne, sama zaś idea kary podlega
absolutyzacji (L. Lernell, Podstawowe zagadnienia penologii, Warszawa 1977, s. 77).
odpłata jest celem kary. Dolegliwość kary stosowana jest zatem w celu zadośćuczynienia
poczuciu sprawiedliwości.
Nie sposób przedstawić wszystkich odmian teorii względnych kary. Jest ich zbyt wiele,
a ponadto różnią się niekiedy zasadniczo założeniami filozoficznymi, będącymi podsta-
wą budowania poszczególnych koncepcji kary. Wśród najbardziej reprezentatywnych
należałoby wymienić teorie prewencyjne C. Beccarii (1738–1794) oraz J. Benthama
(1748–1832) – przedstawicieli oświecenia, a także teorie tzw. przymusu psychologicz-
nego P.J. Feuerbacha (1775–1833) oraz teorie przedstawicieli szkoły antropologicznej
– E. Ferriego (1856–1929) i socjologicznej – F. Liszta (1851–1919).
494 Do reprezentantów teorii względnych kary można też zaliczyć P.J. Feuerbacha, który
tworzy jednak własną teorię kary (tzw. przymusu psychologicznego). Kara, jego zdaniem,
nie może znaleźć uzasadnienia w celach prewencyjnych wobec sprawcy – bo nie ma
do tego podstaw prawnych, ani w celach prewencyjnych wobec innych osób – gdyż nie
można zadawać cierpienia innej osobie w celu oddziaływania na innych. Uzasadnione
jest natomiast zagrożenie karą, którego celem jest odstraszenie potencjalnych sprawców,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
celem stosowania kary zaś jest afirmacja zagrożenia ustawowego. Teorie Feuerbacha,
mimo dość istotnych odmienności, zwykło się zaliczać do względnych (utylitarnych)
teorii kary.
Charakterystyczną cechą teorii względnych (utylitarnych) kary jest ich ogromne zróż- 496
nicowanie. Wszystkie jednakże – w mniejszym lub większym stopniu – szukają uzasad-
nienia, sensu kary w przyszłości, w zmianach, jakie powinno przynieść stosowanie kary
w jej prewencyjnym oddziaływaniu, a zatem wszystkie teorie względne racjonalizują
karę celowościowo.
C l i u k kary
W rozważaniach nad karą nie sposób pominąć dwóch najistotniejszych pojęć, ściśle z nią 497
związanych, a mianowicie celu i funkcji kary. Nauka prawa karnego utożsamia niekiedy
te pojęcia, posługując się nimi przemiennie, na ogół jednak pojęciom: „funkcja” i „cel”
kary nadaje się różne treści.
widzenia odległości danego celu od kary jako faktu społecznego (M. Cieślak, O węzło-
wychpojęciach związanych z sensem kary, NP 1969/2, s. 203). Pomiędzy wyobrażeniem
określonych skutków kary a skutkami faktycznymi może wystąpić istotna rozbieżność.
Z tych też względów można również mówić o celach realnych bądź nierealnych kary,
których kara nie jest w stanie osiągnąć, gdyż wyznaczenie celu opierało się na błędnym
rozpoznaniu skutków.
Pojęcie funkcji kary jest zbliżone treściowo do celu kary, nie jest jednak katego-
rią psychologiczną, gdyż oznacza faktyczne następstwa czy też skutki wywołane
przez karę. Przyjmuje się niekiedy w nauce prawa karnego, że funkcja kary oznacza
proces, akcję kierunkową, która prowadzi do osiągnięcia zamierzonego celu. Funkcja
kary bywa również utożsamiana przez niektórych autorów z celem kary. Tymczasem
najistotniejsza różnica między celem a funkcją kary polega na tym, że funkcja kary
dotyczy rzeczywistości, faktycznego działania kary, a przede wszystkim rzeczywistych
skutków kary, cel kary zaś stanowi jedynie założenie, wyobrażenie skutków kary.
498 W nauce prawa karnego istotniejsze wydaje się posługiwanie pojęciem celu kary, gdyż
zarówno ustawodawca w sankcji karnej, jak i stosujący karę sędzia kieruje się wyobraże-
niem, przewidywaniem określonych następstw, jakie powinno spowodować zagrożenie
karą lub kara orzeczona. Funkcja kary jest wprawdzie również ważna dla nauki prawa
karnego, jednakże rozważania nad następstwami kary leżą przede wszystkim w gestii
kryminologii, penologii czy polityki kryminalnej.
500 Cel sprawiedliwościowy kary nie oznacza – tak jak ujmowały teorie bezwzględne
kary – wyłącznie odwetu. Chodzi bowiem o „sprawiedliwy odwet”, przy czym
w zwrocie „sprawiedliwy odwet” akcent pada na przymiotnik „sprawiedliwy” (M. Cie-
ślak, O węzłowych..., s. 208). Odwet jest zatem jedynie środkiem do realizacji sprawied-
liwej kary. W świetle obowiązującego prawa i nauki prawa karnego karą sprawiedliwą
jest kara współmierna do wagi popełnionego czynu (współmierna do stopnia społecznej
szkodliwości, wyznaczonego kryteriami z art. 115 § 2 k.k.) oraz do stopnia winy. W li-
teraturze podkreśla się, że kara sprawiedliwa to kara zgodna ze społecznym poczuciem
czy też potrzebą sprawiedliwości (M. Cieślak, O węzłowych..., s. 209), zaspokojenie zaś
tej potrzeby jest jednym z głównych celów kary. Takie ujęcie sprawiedliwościowego
celu kary jest ważnym punktem wyjścia do ustalenia kary współmiernej do wagi czynu
i stopnia winy. Cel sprawiedliwościowy, polegający na zadośćuczynieniu społecznemu
poczuciu sprawiedliwości, jest niezbędny do realizacji innych celów kary, tylko bowiem
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
W nauce prawa karnego poprzednich lat wśród sposobów osiągnięcia celu szczególnopre-
wencyjnego kary wymieniano również odstraszanie. Praktycznie oznaczało to wymierze-
nie bardzo dolegliwej kary, nawet ponad stopień winy sprawcy, w celu odstraszenia sprawcy
od popełniania przestępstw w przyszłości. Takie oddziaływanie kary na sprawcę oznacza-
łoby jednak powrót do represyjności prawa karnego oraz naruszenia zasady humanita-
ryzmu. Cel szczególnoprewencyjny można wprawdzie niekiedy osiągnąć poprzez odstra-
szanie, ale tylko wówczas, gdy będzie to cel uboczny i tylko w odniesieniu do wyjątkowo
zdemoralizowanych sprawców. Jednakże nawet w takich przypadkach musi być zachowana
współmierność kary do wagi czynu oraz do stopnia winy sprawcy.
Kolejnym celem jest prewencja ogólna (generalna) rozumiana jako zapobieganie 502
popełnianiu przestępstw przez potencjalnych sprawców. Początkowo głównym
kierunkiem oddziaływania kary na społeczeństwo było odstraszanie, realizowane naj-
częściej poprzez stosowanie bardzo surowych kar, nieproporcjonalnych do wagi czynu
ani do stopnia winy sprawcy. Taką prewencję ogólną, ukierunkowaną przede wszystkim
na odstraszanie społeczeństwa, nazywano w nauce prawa karnego negatywną prewencją
ogólną. Stosowanie nadmiernie surowych kar nie zapobiegało jednak, jak wykazywały
liczne badania kryminologiczne, popełnianiu przestępstw przez innych sprawców.
W nauce prawa karnego i kryminologii wielokrotnie podkreślano, że nie surowość kary,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
ale jej nieuchronność, szybkość stosowania oraz sprawiedliwy wymiar mogą umożli-
wić realizację celów ogólnoprewencyjnych. Obecnie celem ogólnoprewencyjnym jest
kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, przekonywanie o nieuchronności
i sprawiedliwości kary. Takie ujęcie celów ogólnoprewencyjnych określono mianem
pozytywnej prewencji ogólnej.
504 Wszystkie wymienione cele kary znajdują swoje odzwierciedlenie zarówno w regulacji
ustawowej, jak i w stosowaniu kary oraz środków karnych przez sądy. Sprawiedliwościo-
wy cel kary uwidacznia się m.in. w przyjętej przez ustawodawcę proporcji między wagą
określonego typu przestępstwa a zagrożeniem karą w ustawie za dany typ przestępstwa.
Z kolei indywidualnoprewencyjny cel kary uzasadnia wprowadzenie do przepisów kar-
nych wielu instytucji ukierunkowanych przede wszystkim na sprawcę. Wymieniane są tu
najczęściej: warunkowe umorzenie postępowania, warunkowe zawieszenie wykonania
kary czy warunkowe przedterminowe zwolnienie. Zagrożenie karą w ustawie może
mieć istotne znaczenie zapobiegawcze wobec sprawcy, ale także wobec społeczeństwa.
Informując bowiem społeczeństwo, jakie czyny są społecznie szkodliwe i jakim podle-
gają karom, wskazuje także na preferencje ustawodawcy w zwalczaniu przestępczości.
Warunkiem realizacji celu ogólnoprewencyjnego, a zatem kształtowania świadomości
prawnej społeczeństwa, jest powszechna informacja o zakresie penalizacji oraz o ro-
dzajach i dolegliwości grożących kar. Cel kompensacyjny kary jest z kolei podstawą do
regulacji nowych środków, które po nowelizacji z 2015 r. zostały ujęte w nowym rozdziale
Va, obejmującym przepadek i środki kompensacyjne: obowiązek naprawienia szkody,
zadośćuczynienie i nawiązkę. Cel kompensacyjny jest ponadto istotny przy określeniu
obowiązków probacyjnych, może także przesądzić o zastosowaniu m.in. nadzwyczaj-
nego złagodzenia kary czy odstąpieniu od wymiaru kary (przy niektórych rodzajach
przestępstw).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wymienione cele kary są nie tylko wyznacznikami ustawowej regulacji przepisów 505
karnych dotyczących m.in. katalogu kar, środków karnych oraz zagrożeń ustawowych,
ale stanowią podstawę kształtowania sędziowskiego wymiaru kary. Ustawodawca for-
mułuje bowiem ogólne i szczególne dyrektywy wymiaru kary, wskazując w istocie na
cele kary, które sędzia powinien uwzględnić przy wymiarze kary. Chodzi tu zarów-
no o współmierność kary do stopnia społecznej szkodliwości oraz stopnia winy (cel
sprawiedliwościowy), jak również o cele zapobiegawcze i wychowawcze względem
skazanego (cel szczególnoprewencyjny) oraz o potrzebę kształtowania świadomości
prawnej społeczeństwa (cel ogólnoprewencyjny). Wskazane przez ustawodawcę cele
kary ukierunkowują sędziego przy wyborze zarówno rodzaju, jak i wysokości kary oraz
innych środków reakcji karnej na przestępstwo.
Przyjmując zatem, że współczesny system prawa karnego oparty jest na racjonalizacji 506
celowościowej kary, należy podkreślić istotną, ale zróżnicowaną rolę poszczególnych
celów kary w regulacji zagrożeń ustawowych, katalogu kar i środków karnych oraz
innych środków reakcji prawnokarnej na przestępstwo, a także w formułowaniu zasad,
a przede wszystkim dyrektyw sądowego wymiaru kary. Cele kary, wskazane w dyrek-
tywach sądowego wymiaru kary, mogą w konkretnym przypadku różnie kształtować
ten wymiar – w zależności od tego, który cel kary sędzia uzna za dominujący w danym
przypadku. Problem natomiast wyboru przez wymierzającego karę sędziego określonej
dyrektywy wymiaru kary, a zatem wyboru kierowania się jednym czy wieloma celami
kary, a także kwestia, czy ustawodawca wskazuje na dominujący cel kary, nie są w nauce
prawa karnego jednoznacznie rozwiązane (por. rozdział XIX pkt 3.6).
it ratura uzup ia a
Beccaria C., O przestępstwach i karach, Warszawa 1959
Cieślak M., O węzłowych pojęciach związanych z sensem kary, NP 1969/2
Glaser S., Kara odwetowa i kara celowa, Lublin 1924
Janiszewski B., „Sprawiedliwość” kary. Rozważania w świetle prawnych podstaw jej wymiaru [w:]
Rozważania o prawie karnym. Księga pamiątkowa z okazji siedemdziesiątych urodzin profesora
Aleksandra Ratajczaka, red. A.J. Szwarc, Poznań 1999
Kaczmarek T., O racjonalizacji sądowego karania w ujęciu projektu k.k. [w:] Problemy kodyfikacji
prawa karnego. Księga ku czci profesora Mariana Cieślaka, Kraków 1993
Kara kryminalna. Analiza psychologiczno-prawna, red. M Kuć, I. Niewiadomska, Lublin 2004
Krzymuski E., Wykład prawa karnego, Kraków 1911
Lernell L., Podstawowe zagadnienia penologii, Warszawa 1977
Lernell L., Podstawy nauki polityki kryminalnej, Warszawa 1967
Lernell L., Rozważania o przestępstwie i karze na tle zagadnień współczesności, Warszawa 1975
Marek A., „Nowy realizm” w prawie karnym Stanów Zjednoczonych – założenia i efekty, PiP 1980/7
Papierkowski Z., Socjologiczne i filozoficzne oblicze kary, Lublin 1947
Strzembosz A., O nowe ujęcie celów kary w ustawodawstwie karnym, PiP 1989/11
System prawa karnego, t. 5, Nauka o karze. Sądowy wymiar kary, red. T. Kaczmarek, Warszawa 2015
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
KARY
Rezygnacja z dawnego podziału i tradycyjnej terminologii wiąże się m.in. z nową regu-
lacją oraz nową rolą środków karnych, które nie stanowią obecnie jedynie dodatkowego
środka zwalczania przestępczości, ale poprzez szerokie możliwości ich samoistnego
stosowania pełnią samodzielną, istotną polityczno-kryminalną rolę. Nazwa „kary do-
datkowe” straciła swój sens, a zatem również nazwa „kary zasadnicze” była nieuzasad-
niona. Kodeks karny, zrywając z dawną terminologią, wprowadza katalog kar, których
nie nazywa już „zasadniczymi”.
Katalog kar z Kodeksu karnego z 1997 r. w porównaniu z dawną regulacją katalogów kar 508
zasadniczych w kodeksach z lat 1932 i 1969 uległ istotnym zmianom, które dotyczyły
nie tylko rodzaju występujących w nim kar, lecz także konstrukcji całego katalogu.
Katalog kar zasadniczych w Kodeksie karnym z 1932 r. obejmował karę śmierci, więzie-
nia, aresztu i grzywny. Szczególną postacią kary więzienia było dożywotnie więzienie. Kara
więzienia i kara aresztu polegały w istocie na pozbawieniu wolności; różniły się natomiast
swoim wymiarem. Kara więzienia wynosiła od 6 miesięcy do 15 lat, natomiast kara aresztu
od tygodnia do 5 lat.
Kodeks karny z 1969 r. zmienił w istotny sposób katalog kar, wprowadzając jednolitą karę
pozbawienia wolności (w wymiarze od 3 miesięcy do 15 lat) zamiast dawnej kary więzie-
nia i kary aresztu. Wprowadzono również nową karę ograniczenia wolności, która miała
m.in. przyczynić się do ograniczenia stosowania krótkoterminowych kar pozbawienia wol-
ności. W katalogu kar utrzymano karę grzywny, natomiast poza formalnym katalogiem
umieszczono karę śmierci oraz jako alternatywną karę 25 lat pozbawienia wolności.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
509 Kara śmierci, mimo że była karą zasadniczą, miała – zgodnie z przepisem ustawy – cha-
rakter wyjątkowy. Ograniczono przy tym jej stosowanie wobec sprawców poniżej 18. roku
życia i kobiet ciężarnych. Karą śmierci zagrożonych było wiele najcięższych zbrodni uregu-
lowanych w przepisach Kodeksu karnego z 1969 r. (m.in. zdrada ojczyzny, zamach terrory-
styczny, dywersja, sabotaż, zabójstwo, rozbój kwalifikowany) oraz w niektórych ustawach
szczególnych. Odstępstwem od wyjątkowego charakteru kary śmierci były przepisy dekre-
tu z 12.12.1981 r. o postępowaniach szczególnych w sprawach o przestępstwa i wykroczenia
w czasie obowiązywania stanu wojennego (Dz.U. poz. 156 ze zm.), które za przestępstwo
podlegające postępowaniu doraźnemu rozszerzyły możliwość stosowania kary śmierci aż
do 86 przestępstw. Przeciwnicy kary śmierci (m.in. M. Cieślak, A. Grześkowiak, J. Jasiński)
nie tylko krytycznie ocenili tę karę, ale postulowali usunięcie jej z katalogu kar. W nauce
prawa karnego zwracano uwagę m.in. na niezgodność kary śmierci z zasadą humanitary-
zmu, jej nieodwracalny charakter oraz nieskuteczność. Wiele badań kryminologicznych
wskazywało bowiem, że orzeczenie kary śmierci nie powstrzymuje innych sprawców przed
popełnianiem przestępstw zagrożonych tą karą. Krytycznej ocenie nauki prawa karnego
sprzyjało również stanowisko Sądu Najwyższego, który w wielu orzeczeniach podkreślał
wyjątkowy charakter kary śmierci. Istotny wpływ na zawieszenie wykonywania tej kary
miały też regulacje niektórych aktów prawa międzynarodowego dotyczących ochrony praw
człowieka. Decydujący był tu art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Poli-
tycznych z 1966 r. (Dz.U. poz. 167), który wyraźnie ograniczał możliwość orzekania kary
śmierci, oraz Drugi Protokół do tego Paktu z 1989 r. przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne
ONZ. Zniesienie kary śmierci stanowił też Protokół 6 z 1983 r. do europejskiej Konwen-
cji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz.U. z 2001 r. poz. 266). Mimo
krytyki kary śmierci oraz regulacji aktów międzynarodowych dotyczących zniesienia kary
śmierci Polska nie zniosła jej aż do uchwalenia Kodeksu karnego z 1997 r. Wcześniej jednak,
ustawą z 12.07.1995 r., wprowadzono zakaz jej wykonywania przez 5 lat od wejścia w życie
tej ustawy (formalne moratorium).
510
Katalog kar, zawarty w art. 32 k.k., wymienia następujące kary:
1) grzywna,
2) ograniczenie wolności,
3) pozbawienie wolności,
4) 25 lat pozbawienia wolności,
5) dożywotnie pozbawienie wolności.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
2. Kara grzywny
Grzywna należy do najstarszych kar uznawanych za ważny środek polityki kryminalnej 511
w zwalczaniu drobnej przestępczości. Majątkowy charakter kary grzywny implikuje
liczne zalety, ale też wady tej kary. Bezsporną zaletą jest pozostawienie skazanego w śro-
dowisku rodzinnym i zawodowym, a przez to nienarażanie go na kontakt ze światem
przestępczym zakładu karnego. Kara grzywny nie stygmatyzuje skazanego, tak jak kara
pozbawienia wolności, jest prosta i tania w wykonaniu. Poza tym grzywna względnie
łatwo daje się stopniować, dostosowywać m.in. do wagi czynu, stopnia winy czy sytuacji
majątkowej sprawcy. Grzywna może też pełnić funkcję indywidualno-ogólnoprewen-
cyjną w zwalczaniu przestępczości gospodarczej czy w zwalczaniu innych przestępstw
ukierunkowanych na osiągnięcie korzyści majątkowej. Nie tylko bowiem przekonuje
o nieopłacalności tych przestępstw, lecz także jest zadośćuczynieniem społecznym.
Kara grzywny nie jest jednak pozbawiona wad. Dolegliwość majątkowa dotyka bo-
wiem nie tylko skazanego, lecz także wszystkie osoby pozostające na jego utrzymaniu.
Niewykluczone jest też uiszczenie grzywny przez inne osoby, a nie przez skazanego, co
powoduje, że grzywna traci osobisty charakter kary.
Kara grzywny występowała zarówno w katalogu kar zasadniczych w kodeksach z 1932 r., 512
jak i z 1969 r. Zgodnie z założeniami Kodeksu karnego z 1969 r. kara grzywny miała
pełnić istotną rolę w zwalczaniu drobnej przestępczości i ograniczeniu stosowania
krótkoterminowych kar pozbawienia wolności. Realizacji tego założenia nie sprzyjały
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
jednak ani unormowanie ustawowe, ani praktyka sądowa. Przepisy Kodeksu karne-
go z 1969 r. przewidywały obligatoryjne orzeczenie grzywny obok kary pozbawienia
wolności, a zatem niezależnie od możliwości płatniczych sprawcy, co w konsekwencji
doprowadzało do orzekania grzywien nieściągalnych, a następnie ich zamianę na za-
stępczą karę pozbawienia wolności (J. Wojciechowska, Zastępcza karapozbawienia
wolności w świetle danych statystycznych (1982–1987), PPK 1990/1, s. 53 i n.; J. Szumski,
Kara zastępcza zanieuiszczoną grzywnę w świetle ustawodawstwa i praktyki sądowej, PiP
2000/11, s. 48–49). Obowiązujący wówczas kwotowy system wymiaru kary grzywny
był zbyt luźno związany z sytuacją majątkową i warunkami życiowymi sprawcy, a za-
tem również nie sprzyjał właściwemu dostosowaniu wysokości kary. Stworzone przez
ustawodawcę możliwości stosowania grzywny samoistnej nie zostały w pełni przez
praktykę wykorzystane. Zarówno zatem model grzywny w Kodeksie karnym z 1969 r.,
jak i stosowanie tej kary spotkały się z ostrą krytyką. Konieczne były zasadnicze zmiany
w unormowaniu kary grzywny, które uczyniłyby z tej kary właściwie dobrany i szeroko
stosowany środek zwalczania drobnej przestępczości.
513 Przepisy Kodeksu karnego z 1997 r. zgodnie z postulatami nauki oraz doświad-
czeniami innych państw zmieniły gruntownie model kary grzywny – zamiast
systemu kwotowego wprowadzono tzw. system stawek dziennych, znacznie rozszerzono
możliwości stosowania grzywny samoistnej i zniesiono obligatoryjny charakter grzywny
kumulatywnej. Pozostawiono natomiast dotychczasowy podział kary grzywny na dwie
postacie: karę samoistną (tzw. grzywna samoistna) oraz karę kumulatywną obok kary
pozbawienia wolności (tzw. grzywna kumulatywna).
ograniczenia wolności lub grzywnę. Przepis art. 37a § 1 k.k. wyznacza przy tym
minimum dla tak orzeczonych kar nieizolacyjnych (3 miesiące dla kary ograni-
czenia wolności i 100 stawek dziennych dla kary grzywny). W krytycznej oce-
nie wielu przedstawicieli nauki prawa karnego nowa regulacja art. 37a § 1 k.k.
poważnie ograniczyła możliwość stosowania kar nieizolacyjnych. Wprowadzo-
no ponadto przepis art. 37a § 2 k.k., który wyklucza stosowanie art. 37a § 1 k.k.
w przypadku sprawców, którzy popełniają przestępstwo, działając w zorganizo-
wanej grupie albo związku mających na celu popełnienie przestępstwa lub prze-
stępstwa skarbowego albo sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym;
3) gdy sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie na podstawie art. 60 § 6 pkt 3 i 4 k.k.
Grzywna kumulatywna przewidziana była również w Kodeksie karnym z 1969 r., jednakże
obligatoryjność jej orzekania uczyniła z tej kary represyjny, powszechnie krytykowany śro-
dek penalny. W regulacji Kodeksu karnego z 1997 r. zwraca uwagę fakultatywny charakter
grzywny kumulatywnej.
515 Zgodnie z art. 33 § 1 k.k. w pierwszym etapie wymiaru kary grzywny – w systemie
stawek dziennych – sąd określa liczbę stawek.
W części ogólnej Kodeksu karnego przewidziano też inną modyfikację granicy sta-
wek dziennych grzywny. W przypadku orzeczenia grzywny zamiast kary pozbawienia
wolności na podstawie z art. 37a § 1 k.k. sąd może orzec grzywnę nie niższą od 100
stawek dziennych.
W drugim etapie wymiaru kary grzywny sąd określa wysokość jednej stawki,
która nie może być niższa niż 10 zł, a wyższa niż 2000 zł (art. 33 § 3 k.k.). Usta-
lając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste,
rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe (art. 33 § 3 k.k.). Ostateczną
wysokość kary grzywny uzyskuje sąd po przemnożeniu liczby stawek przez wysokość
jednej stawki. A zatem, pomijając wyjątki, minimalna wysokość grzywny będzie wynosić
100 zł a jej maksymalna wysokość 1.080.000 zł.
System stawek dziennych spotkał się na ogół z pozytywnym przyjęciem w nauce prawa 516
karnego. W odróżnieniu od systemu kwotowego system ten ma wiele zalet, m.in. jest
niewrażliwy na inflację, elastyczny, a przede wszystkim wyraźnie zobowiązuje sąd do
wymiaru grzywny uwzględniającej sytuację majątkową oraz możliwości płatnicze spraw-
cy, a zatem stwarza podstawę do właściwego, sprawiedliwego dozowania dolegliwości
majątkowej tkwiącej w tej karze. Istnieje jednak pewne niebezpieczeństwo, że sędziowie,
zgodnie z wieloletnią tradycją, najpierw będą ustalać ogólną kwotę grzywny, a potem
„dopasowywać” do odpowiedniej liczby stawek dziennych, co byłoby wypaczeniem
systemu stawek dziennych (J. Szumski, O celowościrecepcji systemu grzywien stawek
dziennych, PiP 1991/2, s. 78). Warunkiem prawidłowego funkcjonowania stawek dzien-
nych jest dokładne ustalenie sytuacji majątkowej sprawcy, jego dochodów i możliwości
płatniczych. W praktyce takie ustalenie będzie możliwe przez czynności operacyjno-
-rozpoznawcze Policji oraz podczas czynności procesowych w postępowaniu przygoto-
wawczym (B. Kolasiński, Kara grzywnyw kodeksie karnym, Prok. i Pr. 1999/3, s. 30–33).
Mając na względzie uprzednią złą praktykę polegającą na wymiarze grzywien nieściągal- 517
nych, które były zamieniane na zastępczą karę pozbawienia wolności, przepisy Kodeksu
karnego w jego pierwotnej wersji wprowadziły zakaz orzekania grzywny, „jeżeli dochody
sprawcy, jego stosunki majątkowe lub możliwości zarobkowe uzasadniają przekonanie,
że sprawca grzywny nie uiści i nie będzie jej można ściągnąć w drodze egzekucji” (art. 58
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
518 Obok systemu stawek dziennych kara grzywny wymierzana jest w niektórych
przypadkach również w systemie kwotowym. Pozostawiono bowiem w mocy
wiele ustaw szczególnych, w których grzywnę określono kwotowo (np. ustawa
z 29.07.2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, Dz.U. z 2020 r. poz. 89 ze zm.;
ustawa z 15.01.2015 r. o obligacjach, Dz.U. z 2018 r. poz. 483 ze zm.). Zgodnie z art. 11
§ 2 ustawy z 6.06.1997 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 554
ze zm.), jeżeli ustawa szczególna przewiduje grzywnę kwotową, nie stosuje się do niej
zasad przewidzianych w Kodeksie karnym, a zatem jej wymiar należy wyrazić kwotą,
a nie w stawkach dziennych. Do grzywny kwotowej mają wówczas zastosowanie dy-
rektywy wymiaru kary zawarte w art. 53 § 1–3 k.k.
Przepisy Kodeksu karnego nie określały jednak ani specjalnych dyrektyw wymiaru
grzywny kwotowej, ani minimum takiej grzywny. Dopiero ustawą z 5.11.2009 r. o zmia-
nie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy – Kodeks
karny wykonawczy, ustawy – Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw
(Dz.U. Nr 206, poz. 1589 ze zm.) wprowadzono do ustawy – Przepisy wprowadzające
Kodeks karny nowy przepis stanowiący, że grzywnę kwotową wymierza się z uwzględ-
nieniem dochodów sprawcy, jego warunków osobistych, rodzinnych, stosunków ma-
jątkowych i możliwości zarobkowych (art. 11 § 3 ustawy – Przepisy wprowadzające
Kodeks karny). Przyjęto również, że jeżeli ustawa szczególna nie określa dolnej granicy
ustawowego zagrożenia grzywną określoną kwotowo, granice tę ustala się na 100 zł
(art. 11 § 4 ustawy – Przepisy wprowadzające Kodeks karny).
519 Skazany na karę grzywny wzywany jest do jej uiszczenia w terminie 30 dni, w razie
zaś bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu grzywnę ściąga się w drodze
egzekucji (art. 44 k.k.w.). Jeżeli egzekucja grzywny okaże się bezskuteczna lub z okolicz-
ności sprawy wynika, że byłaby ona bezskuteczna, sąd może zamienić grzywnę nieprze-
kraczającą 120 stawek dziennych na pracę społecznie użyteczną, przyjmując, że dziesięć
stawek dziennych jest równoważnych miesiącowi pracy społecznie użytecznej (art. 45
§ 1 k.k.w.). Zamiana grzywny na pracę społecznie użyteczną jest zawsze fakultatywna.
Wprowadzenie możliwości zamiany grzywny na pracę społecznie użyteczną miało na
celu m.in. ograniczenie wykonywania nieefektywnych zastępczych kar pozbawienia
wolności. Przepisy Kodeksu karnego wykonawczego przewidują również możliwość
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Jeżeli sprawca nie uiści grzywny i nie można jej ściągnąć w drodze egzekucji ani nie po-
dejmie zastępczej formy wykonania grzywny, sąd orzeka wykonanie zastępczej kary po-
zbawienia wolności. Jeden dzień zastępczej kary pozbawienia wolności odpowiada dwóm
stawkom dziennym, kara zastępcza nie może przekroczyć 12 miesięcy kary pozbawienia
wolności, a także górnej granicy kary pozbawienia wolności za dane przestępstwo, a jeżeli
ustawa nie przewiduje za dane przestępstwo kary pozbawienia wolności – nie może prze-
kroczyć 6 miesięcy (art. 46 § 2 k.k.w.).
Nowy system wymiaru kary grzywny według stawek dziennych oceniany jest na ogół 520
pozytywnie. Wprawdzie niektóre luki oraz unormowania dotyczące kary grzywny
budzą uzasadnione zastrzeżenia, jednakże najistotniejsze obawy nasuwać może prak-
tyka stosowania kary grzywny. Miała ona stać się, zgodnie z nowymi założeniami
polityczno-kryminalnymi, najważniejszym środkiem zwalczania drobnej przestępczości,
tymczasem udział grzywny samoistnej w ogólnej strukturze kar – jak już wspomniano
– stale spada. Jako przyczynę podaje się m.in. ubóstwo społeczeństwa, a także trudności
w ustalaniu sytuacji majątkowej sprawcy, a zatem wysokie wymagania, jakie stwarza
sędziemu w praktyce system stawek dziennych (A. Marek, Problemy..., s. 23). Nie ozna-
cza to jednak konieczności powrotu do systemu kwotowego, ale raczej pewnych zmian
w regulacji grzywny oraz usprawnienia praktyki.
ara o ra i z ia ol o i
Kara ograniczenia wolności została wprowadzona do Kodeksu karnego z 1969 r. w rezul- 521
tacie poszukiwań nowego środka zwalczania drobnej i średniej przestępczości, który – sta-
nowiąc dolegliwość dla sprawcy – nie łączyłby się z krótkotrwałym pozbawieniem wolno-
ści. Pierwowzorem kary ograniczenia wolności była kara pracy poprawczej, przewidziana
w ustawie z 19.04.1950 r. o zabezpieczeniu socjalistycznej dyscypliny pracy (Dz.U. z 1955 r.
Nr 27, poz. 160) oraz w przepisach Kodeksu wykroczeń, do którego została wprowadzona
w 1951 r. Kara ograniczenia wolności przewidziana w Kodeksie z 1969 r. zdecydowanie
różniła się od kary pracy poprawczej wieloma właściwościami, zwiększającymi jej oddzia-
ływanie zapobiegawcze i wychowawcze.
(J. Skupiński, Kara ograniczenia wolności w polskim prawie karnym powszechnym – jej
istota, geneza i prawnomiędzynarodowe uwarunkowania, SP 1992/4, s. 68). Najwięcej
zastrzeżeń budziła jednak praktyka orzekania i wykonania tej kary. Wbrew założeniom
ustawodawcy z 1969 r. kara ograniczenia wolności nie zmniejszała liczby orzekanych
krótkotrwałych kar pozbawienia wolności. Stosowana była stosunkowo rzadko, a sę-
dziowie wybierali najczęściej jedną tylko formę kary ograniczenia wolności, polegającą
na potrąceniu z wynagrodzenia skazanego. Powodowało to, wbrew założeniom usta-
wodawcy, przekształcenie kary ograniczenia wolności w rozłożoną na raty grzywnę.
524 Po nowelizacji Kodeksu karnego z 2015 r. zarówno treść jak i zakres stosowania
kary ograniczenia wolności uległ istotnej zmianie. Na treść kary ograniczenia
wolności składają się dwa elementy stałe, określone w art. 34 § 2 k.k., w postaci:
1) zakazu zmiany miejsca stałego pobytu bez zgody sądu;
2) obowiązku udzielania wyjaśnień dotyczących przebiegu odbywania kary.
Obok dolegliwości obligatoryjnej, stałej, wyznaczającej treść kary ograniczenia wolności 525
(art. 34 § 2), przewidziano też inne rodzaje dolegliwości (art. 34 § 1a), które również
stanowią o istocie kary ograniczenia wolności. Artykuł 34 § 1a k.k. wymienia:
1) obowiązek wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne
w wymiarze od 20 do 40 godzin w stosunku miesięcznym;
2) potrącenie od 10% do 25% wynagrodzenia za pracę w stosunku miesięcznym na
cel społeczny wskazany przez sąd.
Orzeczenie obowiązków i potrąceń, o których stanowi art. 34 § 1a, jest obligatoryjne, 526
jednakże sąd będzie miał możliwość wyboru. Zgodnie bowiem z art. 34 § 1b wspomniane
obowiązki i potrącenia sąd orzeka łącznie lub osobno. Można zatem przyjąć, że przy
wyborze przez sąd rodzaju i ilości obowiązków, określonych w art. 34 § 1a, będą miały
zastosowanie ogólne dyrektywy sądowego wymiaru kary z art. 53 k.k.
Wymierzając karę ograniczenia wolności, sąd może również orzec (fakultatywnie 527
na podstawie art. 34 § 3 k.k.) inne obowiązki:
1) świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 k.k. na rzecz Funduszu Po-
mocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości określonej
w art. 43a k.k. lub
2) obowiązki, o których mowa w art. 72 § 1 pkt 2–7a k.k., tj. takie jak:
a) przeproszenie pokrzywdzonego,
b) wykonywanie ciążącego na nim obowiązku łożenia na utrzymanie innej oso-
by,
c) obowiązek wykonywania pracy zarobkowej, nauki lub przygotowania się do
zawodu,
d) powstrzymanie się od nadużywania alkoholu lub używania innych środków
odurzających,
e) poddanie się terapii uzależnień,
f) poddanie się terapii, w szczególności psychoterapii lub psychoedukacji,
g) uczestnictwo w oddziaływaniach korekcyjno-edukacyjnych,
h) powstrzymywanie się od przebywania w określonych środowiskach lub miej-
scach,
i) powstrzymywanie od kontaktowania się z pokrzywdzonym lub innymi oso-
bami w określony sposób lub zbliżania się do pokrzywdzonego lub innych
osób.
Wymienione w art. 72 § 1 pkt 2–7a k.k. obowiązki mogą być orzekane osobnoalbo
łącznie.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kodeks karny nie zawiera dyrektyw co do wyboru lub łączenia przez sąd określonych
obowiązków. Sąd powinien jednak brać pod uwagę osobowość sprawcy, jego zawód,
sytuację materialną, warunki rodzinne, a także okoliczność czy wykonuje pracę, a je-
żeli tak, to jaki rodzaj pracy (K. Buchała [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny. Część
ogólna, Warszawa 1998, s. 321).
Zakres stosowania kary ograniczenia wolności jest bardzo szeroki, a nowelizacja z 2015 r.
jeszcze bardziej rozszerzyła ten zakres. Najistotniejsze znaczenie będzie tu miał system
sankcji alternatywnych, w których kara ta występuje w alternatywie z karą grzywny oraz
z karą pozbawienia wolności do jednego roku lub do dwóch lat.
Rola kary ograniczenia wolości została natomiast wzmocniona (nowelizacją z 2015 r.)
poprzez wprowadzenie możliwości orzeczenia jednocześnie dwóch rodzajów kar: krót-
koterminowej kary pozbawienia wolności oraz kary ograniczenia wolności, zgodnie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
ara pozba i ia ol o i
529 Kara pozbawienia wolności należy do najstarszych środków reakcji na przestępstwa,
jednakże z uwagi na zmieniające się na przestrzeni wieków systemy jej wykonania
obecny jej kształt trudno porównać z jej poprzednim.
530 W XVIII w. wykształciły się różne systemy wykonywania kary pozbawienia wolności,
będące wynikiem ścierania się rozmaitych poglądów na wykonywanie tej kary, mających
swoje filozoficzne, religijne czy ekonomiczne uzasadnienie (J. Śliwowski, Prawo i polityka-
penitencjarna, Warszawa 1982, s. 83–101). Pierwszy system penitencjarny nosił nazwę cel-
kowego, niekiedy nazywany był filadelfijskim lub pensylwańskim z uwagi na to, że pierw-
sze więzienia celkowe powstały właśnie w Filadelfii w końcu XVIII w. Treścią tego systemu
było pełne odosobnienie skazanych w pojedynczych celach. W genezie tego systemu widać
było wpływy religijne. System celkowy miał sprzyjać osiągnięciu założonego celu pokuty
i poprawy moralnej, nie przyniósł jednak spodziewanych rezultatów – prowadził do degra-
dacji psychicznej i fizycznej skazanych.
Odmianą systemu celkowego był wprowadzony w 1826 r. w więzieniu w Auburn (stan Nowy
Jork) system auburnski, zwany systemem milczenia. Skazani pracowali w dzień wspólnie,
objęci jednak byli nakazem całkowitego milczenia, natomiast w nocy umieszczani byli
w osobnych celach. W krytyce tego systemu podkreślano, że mimo wspólnej pracy skazani
nadal byli całkowicie psychicznie odosobnieni, tak jak w systemie celkowym.
wym lub markowym) z połowy XIX w. cechował się dążeniem do osiągnięcia poprawy ska-
zanego. Aby osiągnąć ten cel, kara pozbawienia wolności została podzielona na klasy – od
pełnej izolacji skazanego poprzez złagodzone warunki wykonywania aż do warunkowego
zwolnienia. Przejście z jednej klasy do kolejnej uzależnione było od osiągniętych wyników
w pracy oraz poprawy – liczonej szczegółowo w punktach (tzw. markach). Ulepszoną formą
tego systemu był wprowadzony przez Croftona (druga połowa XIX w.) system irlandzki.
Walor tego systemu polegał na odejściu od formalnych, sztywnych zasad przechodzenia
skazanych do kolejnych klas kary pozbawienia wolności. Wprowadzono również jeszcze
jeden etap pośredni – zakład przejściowy, który poprzedzał warunkowe zwolnienie. System
progresywny był w porównaniu z systemem celkowym czy auburnskim rewolucyjnym kro-
kiem naprzód w rozwoju penitencjarystyki. Początkowo obowiązywał w swej klasycznej
postaci, aby z czasem przekształcić się w system tzw. wolnej progresji. Wolna progresja to
stopniowe łagodzenie lub zaostrzenie położenia prawnego skazanego, stosownie do zało-
żonego celu oraz osiągniętych rezultatów (J. Śliwowski, Prawo i polityka..., s. 98–99). Przy
systemie wolnej progresji zanika potrzeba podziału kary pozbawienia wolności na różne
rodzaje, według stopnia ich dolegliwości, gdyż zróżnicowanie jej dolegliwości następuje
w trakcie jej wykonywania.
Kara pozbawienia wolności występowała w obu poprzednich kodeksach karnych z lat 1932 532
i 1969. Kodeks z 1932 r. przewidywał dwa rodzaje pozbawienia wolności: karę więzienia (od
6 miesięcy do 15 lat) i karę aresztu (od tygodnia do 5 lat). Karą więzienia zagrożone były
najcięższe przestępstwa, areszt zaś jako kara krótkoterminowa przewidziany był za drobne
przestępstwa. Takie rozdzielenie ustawowe nie było jednak konsekwentne, w praktyce zaś
nie było różnic w wykonaniu tych kar (W. Świda, Prawo karne, Warszawa 1970, s. 291).
Kodeks karny wykonawczy przewiduje różne rodzaje zakładów karnych: za- 536
kład karny dla młodocianych, zakład dla odbywających karę po raz pierwszy,
zakład karny dla recydywistów penitencjarnych, zakład karny dla odbywających karę
aresztu wojskowego (art. 69 k.k.w.). Kryterium podziału na rodzaje zakładów jest ich
przeznaczenie dla określonej kategorii skazanych. Wymienione zakłady karne mogą
być organizowane jako zakłady typu zamkniętego, półotwartego lub otwartego (art. 70
§ 1 k.k.w.). Poszczególne typy zakładów różnią się stopniem zabezpieczenia, izolacji
skazanych oraz obowiązkami i uprawnieniami w zakresie poruszania się w zakładzie
i poza jego obrębem (art. 70 § 2 k.k.w.). Podział na typy zakładów stanowi istotny ele-
ment systemu progresywnego, umożliwiając skazanym przechodzenie z jednego typu
zakładu do drugiego w zależności od postępów w resocjalizacji (S. Pawela, Prawo karne
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
wykonawcze. Zarys wykładu, Kraków 2003, s. 216). Kolejnym niezwykle istotnym czyn-
nikiem indywidualizacji oddziaływania na skazanych są różne systemy wykonania kary
pozbawienia wolności. Kodeks karny wykonawczy wymienia system programowego
oddziaływania, terapeutycznego i zwykłego (art. 81 k.k.w.).
Kodeks karny wykonawczy reguluje też wiele kwestii związanych z wykonaniem kary
pozbawienia wolności, m.in. prawa i obowiązki skazanych, odroczenie i przerwę w wy-
konaniu kary pozbawienia wolności i warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Zgodnie z art. 37b k.k. w sprawie o występek zagrożony karą pozbawienia wol- 538
ności sąd może orzec jednocześnie karę pozbawienia wolności i karę ogranicze-
nia wolności niezależnie od dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego
w ustawie za dany czyn:
1) karę pozbawienia wolności w wymiarze od 1 miesiąca do 3 miesięcy oraz karę
ograniczenia wolności od 1 miesiąca do 2 lat,
2) karę pozbawienia wolności w wymiarze od 1 miesiąca do 6 miesięcy (jeżeli górna
granica ustawowego zagrożenia wynosi przynajmniej 10 lat) oraz karę ogranicze-
nia wolności od 1 miesiąca do 2 lat.
W pierwszej kolejności wykonuje się karę pozbawienia wolności, chyba że ustawa sta-
nowi inaczej (art. 37b k.k.). Taki wyjątek przewidziany jest w art. 17a k.k.w.
Sekwencja (czy też koniunkcja) kar umożliwia stosowanie kary wolnościowej (kary 539
ograniczenia wolności) obok krótkoterminowych (kilkumiesięcznych) kar pozbawienia
wolności, wzmagając ich resocjalizacyjne oddziaływania, unika przy tym wad, zbyt często
orzekanych, krótkoterminowych (kilkumiesięcznych) kar pozbawienia wolności z wa-
runkowym zawieszeniem. Sekwencja kar, chociaż polega na jednoczesnym orzeczeniu
przez sąd dwóch rodzajów kar, nie stanowi sankcji kumulatywnej ani alternatywnej
– nie mają zatem do niej zastosowania przepisy o nadzwyczajnym złagodzeniu lub ob-
ostrzeniu, ani przepisy art. 38 § 1 k.k. Należy podkreślić, że sąd ma jedynie możliwość
orzeczenia jednocześnie dwóch kar, a na decyzję o takim orzeczeniu powinny wpływać
ogólne dyrektywy sądowego wymiaru kary (art. 53 k.k.).
541 Karę 25 lat pozbawienia wolności należy stosować z dużą ostrożnością z uwagi
na jej dominującą eliminacyjną funkcję. Jej obecność w katalogu kar powinna
jednak, zgodnie z założeniami ustawodawcy, wpływać na rzadsze korzystanie z kary
dożywotniego pozbawienia wolności.
Kodeks karny nie przewiduje wyraźnych ograniczeń w stosowaniu tej kary. Można
ją zatem również stosować wobec sprawcy, który w czasie popełnienia przestępstwa
nie ukończył 18 lat (taki wniosek wynika z treści art. 54 § 2 k.k.). Pewne wątpliwości
budziła natomiast kwestia, czy można stosować tę karę wobec nieletnich, którzy ukoń-
czyli 15, a nie ukończyli 17 lat w czasie popełnienia przestępstwa. Ostatecznie problem
ten rozstrzygnął Sąd Najwyższy, który dopuścił możliwość stosowania tej kary wobec
nieletnich odpowiadających na podstawie art. 10 § 2 k.k. (wyrok SN z 22.09.1999 r.,
III KKN 195/99, OSNKW 1999/11–12, poz. 73).
542 Skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności może skorzystać z warunkowego zwolnienia
po upływie 15 lat (art. 78 § 3 k.k.), przy czym okres próby wynosi 10 lat (art. 80 § 3 k.k.).
ara o y ot i o pozba i ia ol o i
543 Kara dożywotniego pozbawienia wolności występowała w przepisach Kodeksu z 1932 r.
Wprawdzie kara ta nie należała do formalnego katalogu kar, jednakże przewidziana była
w sankcjach jako kara alternatywna obok kary śmierci. Po drugiej wojnie światowej licz-
ba przestępstw zagrożonych karą dożywotniego pozbawienia wolności zdecydowanie
wzrosła na skutek wprowadzenia szczególnie represyjnych ustaw specjalnych (np. dekret
z 13.06.1946 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Pań-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
stwa, Dz.U. Nr 30, poz. 192 ze zm.). Kodeks karny z 1969 r. nie przewidywał kary dożywot-
niego pozbawienia wolności, natomiast zamiast tej kary wprowadził karę 25 lat pozbawie-
nia wolności jako alternatywną w stosunku do kary śmierci. Zasadnicza zmiana nastąpiła
w tym zakresie w 1995 r. Ustawa z 12.07.1995 r. (Dz.U. Nr 95, poz. 475), nowelizująca Ko-
deks karny, przewidziała moratorium na wykonanie kary śmierci, przywracając jednocześ-
nie karę dożywotniego pozbawienia wolności jako swoisty substytut objętej moratorium
kary śmierci.
Kodeks karny z 1997 r., rezygnując z kary śmierci, która nie da się pogodzić z za-
sadą godności człowieka i współczesnym systemem wartości, utrzymał w swoich
przepisach karę dożywotniego pozbawienia wolności. Zgodnie z założeniami usta-
wodawcy właśnie ta kara może pełnić funkcję zabezpieczenia społeczeństwa przed
najgroźniejszymi przestępcami, czyniąc zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości
w razie popełnienia najcięższych zbrodni (Uzasadnienie..., s. 137).
546 W regulacji kary dożywotniego pozbawienia wolności w Kodeksie z 1997 r. zwraca uwagę
możliwość skorzystania przez skazanego z warunkowego zwolnienia, jeżeli zostanie
spełniona przesłanka materialna z art. 77 § 1 k.k. Wprawdzie kara dożywotniego po-
zbawienia wolności staje się przez to swoistą karą terminową, jednakże brak możliwości
skorzystania z warunkowego zwolnienia przyniósłby wiele ujemnych konsekwencji.
Skazany na tę karę (wobec braku kary śmierci) byłby praktycznie bezkarny, nie zależałoby
mu na poprawnym zachowaniu w zakładzie, ponadto mimo osiągniętej resocjalizacji
sprawca musiałby nadal przebywać w zakładzie karnym, co mogłoby zniweczyć osiąg-
nięte pozytywne rezultaty. Brak możliwości skorzystania z warunkowego zwolnienia
byłby rozwiązaniem niehumanitarnym, sprzecznym z zasadami godności człowieka
oraz niezgodnym ze standardami praw człowieka.
it ratura uzup ia a
Buchała K., Kara grzywny, problem orzekania i nowelizacji kodeksu, Pal. 1988/6
Buchała K., Niektóre problemy wymiaru kar najsurowszych, PiP 1976/8–9
Buchała K., System kar, środków karnych i zabezpieczających w projekcie k.k., PiP 1991/6
Cieślak M., Problem kary śmierci, PiP 1966/12
Dadak W., Grzywna samoistna w stawkach dziennych. Aspekty prawnokarne i kryminologiczne,
Warszawa 2011
Giętkowski R., Kara ograniczenia wolności w polskim prawie karnym, Warszawa 2006
Grześkowiak A., Kara śmierci w polskim prawie karnym, Toruń 1982
Grześkowiak A., Znieść karę śmierci, Pal. 1982/9–10
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Szkotnicki W., Nowa regulacja prawna grzywny w projektowanych zmianach prawa karnego, Prok.
i Pr. 1995/5
Szumski J., Kara ograniczenia wolności w nowym k.k., Prok. i Pr. 1997/10
Szumski J., Kara zastępcza za nieuiszczoną grzywnę w świetle ustawodawstwa i praktyki sądowej,
PiP 2000/11
Szumski J., O celowości recepcji systemu grzywien stawek dziennych, PiP 1991/2
Szumski J., Problemy kary dożywotniego pozbawienia wolności, PiP 1996/1
Szumski J., Uwagi o samoistnej karze grzywny, Prok. i Pr. 1999/1
Śliwowski J., Kara ograniczenia wolności, Warszawa 1973
Śliwowski J., Kara pozbawienia wolności we współczesnym świecie. Rozważania penitencjarne i pe-
nologiczne, Warszawa 1981
Wąsik J., Kara dożywotniego więzienia w Polsce, Warszawa 1963
Wąsik J., Projekt „reanimacji” kary dożywotniego pozbawienia wolności [w:] Problemy prawa kar-
nego, Lublin 1993
Wilk L., Kara dożywotniego pozbawienia wolności i problemy jej łagodzenia, PiP 1998/6
Wojciechowska J., Czy uchwalimy kodeks karny znoszący karę śmierci? [w:] Problemy nauk penalnych.
Prace ofiarowane Profesor Oktawii Górniok, Katowice 1996
Wojciechowska J., Kara ograniczenia wolności w świetle projektu k.k. [w:] Problemy kodyfikacji prawa
karnego. Księga ku czci profesoraMariana Cieślaka, Kraków 1993
Wojciechowska J., Zastępcza kara pozbawienia wolności w świetle danych statystycznych (1982–1987),
PPK 1990/1
Wróbel W., Grzywna w nowym k.k. [w:] Nowa kodyfikacja karna. Kodeks karny, Krótkie komentarze,
Warszawa 1998
Zagórski J., Kara dożywotniego pozbawienia wolności – aspekty prawnokarne i penitencjarne, PiP
2000/10
Zawłocki R., Przeciw karze dożywotniego pozbawienia wolności w polskim prawie karnym, RPEiS
1996/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
ŚR I R E
1. Uwagi ogólne
Kodeks karny z 1997 r., zamiast przewidzianego w dawnym Kodeksie karnym z 1969 r. 548
katalogu kar dodatkowych, wprowadził w rozdziale V katalog środków karnych. Nie
była to jednak wyłącznie zmiana intytulacji. Jak podkreślono bowiem w Uzasadnieniu...
(s. 136), nazwa „kary dodatkowe” straciła swój sens z uwagi na szerokie możliwości po-
przestania na orzeczeniu samego tylko środka karnego, bez orzekania kary. W katalogu
środków karnych znalazły miejsce niektóre uprzednio obowiązujące „kary dodatkowe”
(art. 39 pkt 1, 2, 3 i 8 k.k.):
1) pozbawienie praw publicznych,
2) zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu
lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej,
3) zakaz prowadzenia pojazdów,
4) podanie wyroku do publicznej wiadomości.
Wprowadzono też wówczas nowe środki karne: obowiązek naprawienia szkody, nawiąz-
ka, świadczenie pieniężne. Wprawdzie obowiązek naprawienia szkody oraz nawiązka
były znane uprzedniemu ustawodawstwu, jednakże były odmiennie unormowane i nie
należały do katalogu „kar dodatkowych”.
Zupełnie inne racje leżały u podstaw rezygnacji z konfiskaty mienia. Konfiskata mienia
była anachronizmem w polskim prawie karnym. Poważne zastrzeżenia budziła obli-
gatoryjność jej orzekania, szeroki zakres stosowania, możliwość orzeczenia nie tylko
części, ale całości mienia. Konfiskata mienia w regulacji Kodeksu karnego z 1969 r. była
przede wszystkim odwetem, i to odwetem nieodpowiadającym społecznemu odczuciu
sprawiedliwości (I. Rzeplińska, Konfiskata mienia. Studium z historii polityki kryminalnej,
Warszawa 1997, s. 54–60, 79–82). Lukę po usuniętej konfiskacie mienia wypełnił nowy
przepis regulujący przepadek korzyści majątkowej osiągniętej chociażby pośrednio
z przestępstwa (art. 45 k.k.). Mimo pewnych podobieństw odcina się on zdecydowanie
od poprzedniej represyjnej regulacji konfiskaty mienia. Najistotniejszy jest tu warunek
wystąpienia związku między przestępstwem a uzyskaną korzyścią majątkową.
Środki karne, podobnie jak kary, zawierają w sobie mniejszy lub większy sto- 550
pień dolegliwości. Treść ich odpowiada zatem treści kary. Różnice między ka-
rami i środkami karnymi mają zatem charakter bardziej formalny niż merytoryczny
(M. Szewczyk, System środków karnychw projekcie nowego kodeksu karnego [w:] Problemy
kodyfikacji prawa karnego. Księga ku czci profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś,
Kraków 1993, s. 154). Środki karne nie występują bowiem tak jak kary w sankcjach
przepisów karnych, a zatem orzeka się je tylko wówczas, gdy przepis ustawy tak stanowi.
Środki karne z uwagi na swój mieszany charakter mogą pełnić różne funkcje 551
penalne. Nie ulega wątpliwości, że większość z nich pełni wyraźnie funkcję pre-
wencyjną. Należy wymienić tu przede wszystkim zakaz prowadzenia pojazdów, zakaz
wykonywania określonego zawodu, zajmowania określonego stanowiska lub prowa-
dzenia określonej działalności gospodarczej, zakaz prowadzenia działalności związanej
z wychowaniem, leczeniem i edukacją małoletnich oraz opieką nad nimi czy zakaz
przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, kontaktowania się z określo-
nymi osobami, zakaz wstępu na imprezę masową oraz zakaz wstępu do ośrodków gier
i uczestnictwa w grach hazardowych. Nie oznacza to jednak, aby wymienione środki
karne pozbawione były elementu represji, jednakże funkcja prewencyjna jest tu zde-
cydowanie dominująca.
Inne środki karne: pozbawienie praw publicznych czy podanie wyroku do pub-
licznej wiadomości, mają zdecydowanie represyjny charakter. Trudno jednak
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
552 Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozbawienie praw publicznych (art. 39 pkt 1 k.k.)
oraz zakazy i nakaz (art. 39 pkt 2d i 2e k.k.) orzeka się w latach od roku do 10 lat,
natomiast zakaz oraz obowiązek określony w art. 39 pkt 2a, 2b i 3 k.k. orzeka się w latach
od roku do 15 lat, zakaz wymieniony w art. 39 pkt 2c orzeka się w latach od lat 2 do 6. Od
reguły określonej w art. 43 § 1 k.k. mogą być przewidziane wyjątki. Taki wyjątek reguluje
art. 67 § 3 k.k., który stanowi, że w przypadku warunkowego umorzenia postępowania
zakaz prowadzenia pojazdów może być orzeczony na okres do 2 lat. Zakaz prowadzenia
pojazdów nie występuje tu jednak jako środek karny, ale środek probacyjny. Niektóre
zakazy mogą być orzekane dożywotnio w ściśle przez ustawę określonych wypadkach.
Okres, na który orzeczono środek karny, może ulec skróceniu. Zgodnie z art. 84 § 1 k.k.
sąd po upływie połowy okresu, na który orzeczono pozbawienie praw publicznych lub
zakazy (art. 39 pkt 1–3 k.k.), może uznać je za wykonane, jeżeli sprawca przestrzegał
porządku prawnego, a środek ten był w stosunku do niego wykonywany przynajmniej
przez rok. Z możliwości takiej nie może jednak skorzystać sprawca, wobec którego
orzeczono na podstawie art. 41 § 1a albo art. 42 § 2 k.k. środki karne wymienione
w art. 39 pkt 2, 2a i 3 k.k. (art. 84 § 2 k.k.) Taki zakaz dotyczy jednak tylko powyższych
środków karnych orzekanych terminowo. Jeżeli natomiast środek karny został orze-
czony dożywotnio, sąd, zgodnie z art. 84 § 2a k.k. może uznać go za wykonany, pod
następującymi warunkami:
a) skazany przestrzegał porządku prawnego;
b) nie zachodzi obawa ponownego popełnienia przestępstwa podobnego do tego, za
które orzeczono środek karny;
c) środek karny był w stosunku do skazanego wykonywany przynajmniej 15 lat.
Środki karne można orzekać pojedynczo lub kumulatywnie, należy jednak zważać,
aby kumulacja tych środków nie zwiększyła wydatnie dolegliwości, szczególnie wów-
czas, gdy są one orzekane obok kary. Decyzja o orzeczeniu kilku środków karnych
bądź o orzeczeniu ich obok kary powinna uwzględniać wskazania ogólnych dyrektyw
sądowego wymiaru kary.
Zgodnie z założeniami nowej polityki karnej dominującą rolę w zwalczaniu drob- 554
nej i średniej przestępczości powinny pełnić kary wolnościowe i środki karne.
O nowej, istotnej roli środków karnych w polityce karnej przekonuje dyrektywa zawarta
w art. 58 § 1 k.k., wskazująca na pierwszeństwo orzekania kar wolnościowych i środków
karnych przed karą pozbawienia, jeżeli ustawa przewiduje możliwość wyboru kary,
a zagrożenie karą pozbawienia wolności nie przekracza 5 lat. Dyrektywę tę uzupełnia
art. 59 k.k. umożliwiający samoistne orzekanie środka karnego. Jeżeli bowiem prze-
stępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 3 lat albo karą
łagodniejszego rodzaju i społeczna szkodliwość nie jest znaczna, sąd może odstąpić
od wymierzenia kary, jeżeli orzeka jednocześnie środek karny przepadku lub środek
kompensacyjny, a cele kary zostaną w ten sposób spełnione. Zważywszy na sankcje
karne Kodeksu karnego z 1997 r., możliwości samoistnego orzekania środka karnego
na podstawie art. 59 k.k. są bardzo szerokie.
557 Utrata czynnego i biernego prawa wyborczego odnosi się do elekcji do organów władzy
państwowej (np. do Sejmu, Senatu, rad gminy), ale też do samorządu zawodowego
lub gospodarczego (np. izby lekarskie, adwokackie, radcowskie). W treści tego środka
mieści się też utrata prawa do pełnienia funkcji w organach i instytucjach państwowych
i samorządu terytorialnego. Mówiąc o „pełnieniu funkcji” w wymienionych organach
i instytucjach, ustawodawca nie miał na myśli sprawców, którzy pełnią jakąkolwiek
funkcję (gdyż obejmowałoby to każdego pracownika organów państwowych i samo-
rządowych), ale tylko takie funkcje, w rezultacie których określona osoba uprawniona
jest do wydawania decyzji administracyjnych, chociażby o charakterze członka organu
kolegialnego (W. Wróbel, Środki karnew projekcie kodeksu karnego, cz. I, PS 1994/7–8,
s. 100). Utrata prawa do udziału w wymiarze sprawiedliwości obejmuje przede wszystkim
sędziów, ale także prokuratorów, obrońców, pełnomocników, członków komisji dyscy-
plinarnej i zawodowej (J. Szumski [w:] M. Kalitowski i in., Kodeks karny. Komentarz,
t. 2 (art. 32–116), Gdańsk 1999, s. 42).
Nie uległa zmianie wchodząca w treść pozbawienia praw publicznych utrata orderów,
odznaczeń i tytułów honorowych. W zakresie tego środka karnego nie mieści się nato-
miast pozbawienie tytułów stwierdzających kwalifikacje zawodowe lub stopnie naukowe.
tego środka karnego jest rezygnacja z obligatoryjnego jego orzekania oraz nowa, mniej
represyjna regulacja podstaw fakultatywnego orzekania pozbawienia praw publicznych.
Obecnie orzeczenie tego środka karnego jest możliwe tylko wówczas, gdy sprawca
zostanie skazany na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 3 lat, za prze-
stępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie (art. 40
§ 2 k.k.). Kodeks karny nie precyzuje określenia „motywacji zasługującej na szczególne
potępienie”. Wprawdzie pojęcie motywacji jest zbliżone do dawniej występującego
pojęcia „pobudki”, jednakże w motywacji chodzi nie tylko o przeżycia emocjonalne,
ale o pewien proces podejmowania decyzji (proces motywacyjny), w którym przeżycia
(np. gniew, nienawiść) popychają do działania i je ukierunkowują. Trudno określić, jakie
zachowania sprawcy zasługują na „szczególne potępienie”. Przy tak ocennym określeniu
należy odrębnie rozważać każdy konkretny przypadek. Ważne jest jednak, aby była to
motywacja jaskrawo naganna, wywołująca w społeczeństwie silne reakcje impulsywne,
takie jak obruszenie, potępienie, gniew (wyrok SA w Lublinie z 27.04.1999 r., II AKa
12/99, OSP 2000/9, poz. 127).
Pozbawienie praw publicznych orzeka się na okres od roku do 10 lat i wymierza się
w latach (art. 43 § 1 k.k.).
istotnym dobrom chronionym prawem, można orzec zakaz, o którym mowa w art. 41
§ 1 k.k., nawet wówczas, gdy nie ma bezpośredniego związku między czynem sprawcy
a zajmowanym stanowiskiem lub zawodem, musi być natomiast zagrożenie dla istotnych
dóbr chronionych prawem.
560 W razie spełnienia wspomnianych przesłanek z art. 41 § 1 k.k. sąd może orzec
zakaz zajmowania określonego stanowiska lub wykonywania określonego
zawodu. Zawodem jest każde zajęcie lub działalność, która wymaga umiejętności,
wiedzy; jest to fachowe stałe wykonywanie danego zajęcia (zawód lekarza, adwokata,
sędziego, pielęgniarki). Najczęściej jest to zajęcie zarobkowe, choć możliwe jest jego
wykonywanie nieodpłatnie albo doraźnie nieodpłatnie (K. Buchała [w:] Kodeks karny...,
s. 339). Stanowiskiem jest natomiast pozycja zajmowana przez daną osobę w danym
środowisku, otoczeniu, pozycja w hierarchii zawodowej czy służbowej. Chodzi tu o po-
zycję zajmowaną w hierarchii urzędów, instytucji centralnych, samorządu terytorialnego,
organizacjach zawodowych lub gospodarczych (K. Buchała [w:] Kodeks karny..., s. 339).
Zakaz zajmowania stanowiska lub wykonywania określonego zawodu orzeka się w latach
na okres od roku do lat 15 (art. 43 § 1 k.k.).
Niezbędnym warunkiem orzeczenia tego środka karnego jest skazanie sprawcy 564
na karę pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu
na szkodę małoletniego.
Jak wynika z treści art. 41 § 1a k.k., możliwość orzeczenia tego środka karnego nie
zostaje przekreślona nawet wówczas, gdy sprawca został skazany na karę pozbawienia
wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Zakaz, o którym mowa w art. 41
§ 1a k.k., orzekany jest fakultatywnie, przy czym może być orzekany terminowo od
roku do 15 lat (art. 43 § 1 k.k.) bądź, jak wynika z art. 41 § 1a k.k., dożywotnio.
w Kodeksie karnym środek penalny. Orzeczony zakaz, o którym mowa w art. 41 § 1a k.k.,
może być terminowy (od roku do 15 lat) bądź dożywotni. Jeżeli sprawca został ponow-
nie skazany za przestępstwo w warunkach określonych w tym przepisie, sąd orzeka
obligatoryjnie wspomniany zakaz dożywotnio (art. 41 § 1b k.k.).
565 Wprowadzenie nowego środka karnego miało na celu, jak wynika z uzasadnienia noweli-
zacji z 27.07.2005 r., ochronę małoletniego przed osobami o skłonnościach pedofilskich,
które stykając się z młodocianymi w ramach swojej działalności lub wykonywanego
zawodu, mogą stanowić dla małoletnich poważne zagrożenie. Jak wynika bowiem
z badań naukowych oraz praktyki, sprawcy o takich skłonnościach z reguły kontynuują
swoją działalność przestępczą na szkodę małoletnich, naruszając ich wolność seksualną
lub obyczajność.
Wspomniane zakazy sąd może również orzec w razie skazania za przestępstwo umyśl-
ne z użyciem przemocy (w tym przemocy przeciwko osobie najbliższej). Artykuł 41a
§ 1 k.k. został bowiem rozszerzony ustawą z 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy
w rodzinie (Dz.U. z 2020 r. poz. 218), a następnie kolejną ustawą z 10.06.2010 r. o zmia-
nie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw
(Dz.U. Nr 125, poz. 842), która przewidziała nową postać tego środka: zakaz zbliżania
się do określonych osób oraz okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie
z pokrzywdzonym.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Środek karny wymieniony w art. 39 pkt 2b k.k. wymierza się w latach – od roku do 15 lat 568
(art. 43 § 1 k.k.). Surowsze represje mogą dotknąć sprawcę w razie ponownego skazania
w warunkach określonych w art. 41a § 2 k.k. Sąd może wówczas orzec dożywotnio
zakaz przebywania w określonych środowiskach i miejscach, zakaz kontaktowania się
z określonymi osobami, zbliżania się do określonych osób lub opuszczenia określonego
miejsca pobytu bez zgody sądu (art. 41a § 3 k.k.).
Przepis nie określa, za jakie przestępstwo został skazany sprawca. Najczęściej będą to 570
przestępstwa związane z przemocą lub groźbą dotyczącą życia, zdrowia, nietykalno-
ści cielesnej lub mienia. Istotne jest natomiast, aby ocena zachowania sprawcy przy
popełnieniu tego przestępstwa wskazywała na zagrożenie ze strony sprawcy dla dóbr
chronionych prawem.
Oprócz fakultatywnego orzeczenia tego środka karnego przewidziano również w art. 66 571
ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych podstawy do obligatoryjnego orzeczenia
zakazu wstępu na imprezę masową:
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
572 Zakaz obejmuje wszelkie imprezy masowe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz
mecze piłki nożnej rozgrywane przez polską kadrę narodową lub polski klub sportowy
poza terytorium państwa polskiego. Wydając taki zakaz, sąd może orzec obowiązek
przebywania skazanego w czasie trwania niektórych imprez masowych objętych zakazem
w określonym miejscu stałego pobytu lub innym wyznaczonym miejscu z zastosowaniem
systemu dozoru elektronicznego (art. 41b § 3 k.k.). Sąd może również orzec, w szcze-
gólnie uzasadnionych wypadkach, że po upływie okresu, na jaki orzeczono obowiązek
określony w art. 41b § 3 k.k., w czasie niektórych imprez objętych zakazem skazany
będzie zobowiązany do stawiennictwa w odpowiedniej jednostce organizacyjnej Policji
(art. 41b § 5 k.k.). Dodatkowe obowiązki nakładane na podstawie art. 41b § 3 k.k. orzeka
się na czas nie krótszy niż 6 miesięcy i nie dłuższy niż 12 miesięcy, natomiast obowiązek,
o którym mowa w art. 41b § 7 k.k., na okres od 6 miesięcy do 6 lat, nieprzekraczający
okresu, na jaki orzeczono zakaz wstępu na imprezę masową.
Zakaz wstępu na imprezę masową orzeka się w latach i wynosi on od 2 do 6 lat (art. 43
§ 1 k.k.).
akaz st pu o o ro k i r i u z st i t a ra
azar o y
Zakaz wstępu do ośrodków gier oraz uczestnictwa w grach hazardowych został 573
wprowadzony do katalogu środków karnych (art. 39 pkt 2d k.k.) przepisami ustawy
z 19.11.2009 r. o grach hazardowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 847 ze zm.). Przepisy tej
ustawy określiły też przesłanki oraz zakres przedmiotowy nowego środka karnego,
nadając nowe brzmienie art. 41c k.k.
Użycie w art. 39 pkt 2d k.k. spójnika „i” przesądza, że zakaz ten obejmuje zakaz zarówno
wstępu do ośrodków gier, jak i uczestnictwa w grach hazardowych.
Zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych orzeka się od roku
do 10 lat (art. 43 § 1 k.k.).
Definicje „ośrodków gier” oraz „gier hazardowych” zawierają przepisy ustawy z 2009 r.
o grach hazardowych. Zgodnie z art. 41c § 1 k.k. zakaz wstępu do ośrodków gier i uczest-
nictwa w grach hazardowych nie obejmuje uczestnictwa w loteriach promocyjnych.
Zgodnie z nową treścią art. 41a § 1 k.k. środek ten obejmuje nakaz okresowego opusz-
czenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym. Sąd może orzec taki nakaz
w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na
szkodę małoletniego lub inne przestępstwo przeciwko wolności oraz w razie skazania za
umyślne przestępstwo z użyciem przemocy, w tym zwłaszcza przemocy przeciwko osobie
najbliższej. W razie orzeczenia nakazu okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego
wspólnie z pokrzywdzonym za przestępstwa określone w rozdziałach XXV i XXVI sąd
orzeka na ten sam okres zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego (art. 41a § 3a k.k.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kodeks karny w art. 41a § 2 k.k. przewiduje również obligatoryjne orzeczenie nakazu
okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym. Przesłankami
takiego orzeczenia jest skazanie na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawie-
szenia jej wykonania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności
na szkodę małoletniego. Nakaz ten może być połączony z obowiązkiem zgłaszania się
do Policji lub innego wyznaczonego organu w określonych odstępach czasu.
akaz pro a z ia po az
575 Zakaz prowadzenia pojazdów należał w uprzednim Kodeksie karnym z 1969 r. do ka-
talogu kar dodatkowych. Nowa regulacja zakazu prowadzenia pojazdów, jako środka
karnego w obowiązującym Kodeksie karnym, unika wad poprzedniego rozwiązania,
umożliwiając szersze, bardziej racjonalne stosowanie tego środka, ale jednocześnie za-
wiera kilka niejasności oraz wyraźnie represyjne akcenty. Zakaz prowadzenia pojazdów
został ujęty w formie fakultatywnej (art. 42 § 1 k.k.) oraz obligatoryjnej (art. 42 § 1a,
§ 2, 3 i 4 k.k.). Zakazem mogą być objęte pojazdy określonego rodzaju bądź pojazdy
mechaniczne określonego rodzaju, bądź też wszelkie pojazdy mechaniczne.
576 Przepisy Kodeksu karnego różnie wyznaczają przedmiotowy zakres zakazu pro-
wadzenia pojazdów: mogą to być pojazdy określonego rodzaju lub wszelkie po-
jazdy mechaniczne. Sąd, orzekając na podstawie art. 42 § 1 k.k. fakultatywny zakaz
prowadzenia pojazdów, musi wyraźnie określić, jakiego rodzaju pojazdu dotyczyć
będzie orzeczony zakaz. Natomiast w razie obligatoryjnego orzeczenia na podstawie
art. 42 § 2 k.k. sąd albo orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, albo pojazdów
określonego rodzaju. Z kolei w przypadku określonym w art. 42 § 1a (wprowadzonym
nowelizacją z 2017 r., Dz.U. poz. 966) zakazem objęte są wszelkie pojazdy mechaniczne.
W razie orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów dożywotnio na podstawie art. 42 § 3
i 4 k.k. wspomniany zakaz będzie obejmować „wszelkie pojazdy mechaniczne”. Oma-
wiany środek karny dotyczy nie tylko takich skazanych, którzy mają uprawnienia do
prowadzenia pojazdów, ale również takich, którzy nie mają takich uprawnień (wyrok
SN z 6.01.1977 r., N 20/76, OSNKW 1977/3, poz. 31). Oznacza to, że w czasie trwania
orzeczonego zakazu skazani nie mogą nabywać tych uprawnień.
Inne wątpliwości budzi określenie podmiotu zakazu prowadzenia pojazdów, a zatem 578
określenia, wobec jakich osób może być orzeczony ten zakaz. Jak wynika z art. 42 § 1 k.k.,
podmiotem może być tylko osoba „uczestnicząca w ruchu”. Takie unormowanie oznacza,
że zakaz prowadzenia pojazdów może być orzeczony nie tylko wobec prowadzących
– w czasie popełnienia przestępstwa – pojazd, ale również wobec m.in. pieszych, jadących
na koniu, prowadzących rower. Istotne jest jednak, aby orzeczony zakaz dotyczył osób
faktycznie uczestniczących w ruchu drogowym. Takie stanowisko zajmuje powszechnie
doktryna oraz orzecznictwo (por. m.in. wyrok SN z 16.01.2007 r., V KK 415/06, Prok.
i Pr. 2007/5, s. 4). A. Marek podważa tak szerokie pojęcie podmiotu, podkreślając, że
sformułowanie art. 42 § 1 k.k. zawiera wymagania (osłabione zwrotem „w szczególno-
ści”), aby prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagrażało bezpieczeństwu w komunikacji.
Mogłoby to oznaczać, że ustawodawca chciał ograniczyć podmiot zakazu wyłącznie
do prowadzących pojazd (A. Marek, Prawo karne, 2004, s. 277). Taka interpretacja,
wprawdzie interesująca, jest jednak w nauce odosobniona.
o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks karny wykonawczy oraz ustawy
– Prawo ochrony środowiska (Dz.U. Nr 40, poz. 227 ze zm.). Przed tą nowelizacją zakaz
prowadzenia pojazdów orzekany był fakultatywnie (art. 42 § 3 k.k.) lub obligatoryjnie
(art. 42 § 4 k.k.). Po nowelizacji tryb przewidziany w art. 42 § 3 k.k. został zmieniony
na obligatoryjny. Represyjność tej regulacji została złagodzona poprzez wprowadze-
nie zapisu, że sąd może nie orzekać zakazu prowadzenia pojazdów dożywotnio, jeżeli
„zachodzi wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”.
Biorąc pod uwagę treść art. 42 § 3 k.k. oraz względy celowościowe, należy zauważyć, że
zakaz prowadzenia pojazdów dożywotnio dotyczy sprawców, o których mowa w art. 42
§ 1 k.k., a zatem wszystkich „uczestników w ruchu”, a nie tylko prowadzących pojazdy.
Zakaz prowadzenia pojazdów orzeka się na okres od roku do 15 lat (w przypadku 581
określonym w art. 42 § 1, § 1a i § 2 k.k., jednakże w przypadku określonym w art. 42
§ 2 k.k. sąd orzeka ten zakaz na okres nie krótszy niż 3 lata. Natomiast w przypadkach,
o których mowa w art. 42 § 3 i 4 k.k., orzeka się dożywotnio. Okres, na który orzeczono
zakaz, nie biegnie w czasie odbywania kary pozbawienia wolności, chociażby orzeczonej
za inne przestępstwo (art. 43 § 2 k.k.). Orzekając zakaz, sąd nakłada obowiązek zwrotu
dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu. Do chwili zwrotu dokumentu
okres, na który orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów, nie biegnie.
Ś ia z ia pi i
Nowym środkiem karnym i nieznanym dotychczasowemu ustawodawstwu kar- 583
nemu jest świadczenie pieniężne (art. 39 pkt 7 k.k.). Stanowi ono szczególny
środek o dolegliwości majątkowej. Świadczenie pieniężne nie jest formą naprawienia
szkody i nie może go zastępować, lecz pełni funkcję związaną z potrzebą kształtowania
świadomości prawnej (Uzasadnienie..., s. 149). Należy jednak podkreślić, że świadczenie
pieniężne może pełnić również inne funkcje penalne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zgodnie z art. 43a § 2 k.k. świadczenie pieniężne sąd obligatoryjnie orzeka razie
skazania za przestępstwo określone w art. 178a § 1, art. 179 lub 180 k.k. Orzeczenie
następuje na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjar-
nej. Świadczenie pieniężne orzeka się tym przypadku w wysokości co najmniej 5000 zł
natomiast w razie skazania za przestępstwo z art. 178a § 4 k.k. w wysokości co najmniej
10 000 zł do wysokości określonej w § 1, czyli do 60 000 zł.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Orzeczenie tego środka karnego musi być celowe, a zatem musi realizować wska- 585
zania art. 53 § 1 k.k., być współmierne do stopnia społecznej szkodliwości i winy,
a także realizować cele szczególno- i ogólnoprewencyjne. Priorytetowy jest tu jednakże
cel społecznego oddziaływania skazania, a zatem potrzeba kształtowania pozytywnych
postaw społecznych, przekonania o nieuchronności kary i jej sprawiedliwym wymia-
rze, budzenie zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Informowanie społeczeństwa
o skazaniu przez podanie wyroku do publicznej wiadomości może w decydujący spo-
sób przyczynić się do realizacji celu społecznego oddziaływania skazania. Wprawdzie
cel ogólnoprewencyjny jest tu priorytetowy, jednakże podanie wyroku do publicznej
wiadomości nie może naruszać interesu pokrzywdzonego. Motywacją jest tu bowiem
naprawienie wyrządzonej pokrzywdzonemu krzywdy, przywrócenie dobrego imienia
czy danie satysfakcji pokrzywdzonemu.
zniesławienia (art. 215 k.k.). Warunkiem tego orzeczenia jest złożenie wniosku przez
pokrzywdzonego. Zasadniczym celem podania wyroku do publicznej wiadomości jest
bowiem w tym wypadku naprawienie wyrządzonej krzywdy pokrzywdzonemu, nie
społeczne oddziaływanie skazania.
587 Artykuł 43b k.k. nie reguluje sposobu podania wyroku do publicznej wiadomości,
ograniczając się do stwierdzenia, że to sąd ma uczynić w określony sposób. Publikacja
może zatem nastąpić poprzez ogłoszenie w czasopiśmie (art. 198 k.k.w.) lub w inny
sposób (art. 199 k.k.w.), np. w radiu, telewizji, w zakładzie pracy. Przekazanie wyro-
ku następuje przez przesłanie istotnej części wyroku w takim zakresie, aby w sposób
pełny oddawał istotę popełnionego przestępstwa i orzeczonej za to kary (uchwała SN
z 17.11.1987 r., VI KZP 29/87, OSNKW 1988/1–2, poz. 2). Sposób podania wyroku do
publicznej wiadomości decydująco wpływa na stopień dolegliwości tego środka karnego.
Sąd powinien zatem rozważyć, który ze sposobów publikacji jest najbardziej pożądany,
biorąc pod uwagę rodzaj i okoliczności popełnionego przestępstwa, uwarunkowania
społeczne oraz środowiskowe pokrzywdzonego i sprawcy przestępstwa, reperkusje
społeczne wywołane przestępstwem, jak również jego skutki oraz inne podobne oko-
liczności mające wpływ na spełnienie celów kary (por. cytowana wyżej uchwała SN
z 17.11.1987 r., VI KZP 29/87).
it ratura uzup ia a
Bojarski T., Środki karne i zasady wymiaru kary w projekcie k.k. z 1991 r., Biuletyn LTN 1991, t. 33
Demidow Z., Pozbawienie praw publicznych a utrata orderów, odznaczeń i tytułów honorowych,
PiP 1973/5
Domnik K., Kara podania wyroku do publicznej wiadomości, NP 1978/6
Hryniewicz-Lach E., Ograniczenie praw obywatelskich i politycznych jako przedmiot sankcji karnej
[w:] Współczesne przekształcenia sankcji karnych – zagadnienia teorii, wykładni i praktyki sto-
sowania, red. P. Góralski, A. Muszyńska, Warszawa 2018
Jasiński J., System środków karnych, PiP 1982/8
Kulesza J., Zakaz zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu i prowadzenia określonej działal-
ności, Pal. 1978/5–6
Lachowski J., Orzekanie łącznego zakazu prowadzenia pojazdów za przestępstwa – wybrane za-
gadnienia [w:] Wybrane problemy regulacji środków karnych oraz środków zabezpieczających,
red. P. Góralski, Warszawa 2017
Lachowski J., Pozbawienie praw publicznych, Prok. i Pr 2003/10
Łucarz K., Zakaz prowadzenia pojazdów jako środek polityki kryminalnej, Wrocław 2005
Melezini M., Środki karne jako instrument polityki kryminalnej, Białystok 2013
Mierzwińska-Lorencka J., Środek karny zakazu prowadzenia działalności związanej z wychowaniem,
leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi – zagadnienia wybrane [w:] Wybrane prob-
lemy regulacji środków karnych oraz środków zabezpieczających, red. P. Góralski, Warszawa 2017
Mik E., Nowela antykorupcyjna. Rys historyczny i podstawowe problemy interpretacyjne, Kraków 2003
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Sakowicz A., Obowiązek powstrzymywania się od przebywania w określonych miejscach [w:] Sy-
stem prawa karnego, t. 6, Kary, środki karne i środki kompensacyjne. Poddanie sprawcy próbie,
red. M. Melezini, Warszawa 210
Sienkiewicz Z., Zakaz prowadzenia pojazdów [w:] System prawa karnego, t. 6, Kary, środki karne
i środki kompensacyjne. Poddanie sprawcy próbie, red. M. Melezini, Warszawa 2010
Stefański R.A., Środek karny nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym,
Prok. i Pr. 2011/2
Stefański R.A., Środek karny zakazu wstępu na imprezy masowe w świetle projektu noweli do kodeksu
karnego, WPP 2007/3
Stefański R.A., Środek zakazu prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem,
edukacją małoletnich lub opieką nad nimi, Prok. i Pr. 2007/7–8
Stefański R.A., Zakaz prowadzenia pojazdów, Warszawa 1990
Stefański R.A., Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na zawsze, Prok. i Pr. 2000/7–8
Stefański R.A., Zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, WPP 2010/2
Szewczyk M., System środków karnych w projekcie nowego kodeksu karnego [w:] Problemy kodyfikacji
prawa karnego. Księga ku czci profesora Mariana Cieślaka, Kraków 1993
Środki karne po nowelizacji w 2015 roku, red R.A. Stefański, Warszawa 2016
Środki karne, przepadek i środki kompensacyjne w znowelizowanym kodeksie karnym, red P. Da-
niluk, Warszawa 2017
Wiernikowski Z., Kara podania wyroku do publicznej wiadomości w szczególny sposób, PiP 1990/2
Wróbel W., Krytycznie o zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za przestępstwa komunikacyjne,
PiP 2002/7
Wróbel W., Środki karne w projekcie kodeksu karnego, cz. I, PS 1994/7–8
Wróbel W., Zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych [w:] System prawa
karnego, t. 6, Kary, środki karne i środki kompensacyjne. Poddanie sprawcy próbie, red. M. Me-
lezini, Warszawa 2010
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
PR EP E I ŚR I PE S C E
1. Uwagi ogólne
Do czasu nowelizacji kodeksu karnego ustawą z 2015 r. przepadek, obowiązek na-
prawienia szkody i nawiązka należały do katalogu środków karnych uregulowanych
w rozdziale V Kodeksu karnego z 1997 r. Nowelizacja wyodrębniła wymienione środki
i umieściła w odrębnym rozdziale Va. Taki zabieg legislacyjny w pełni odpowiadał
występującym od wielu lat w doktrynie prawa karnego tendencjom do nadawania za-
sadniczej roli kompensacji jako reakcji na przestępstwo. Wśród pierwotnego katalogu
środków karnych niektóre z nich miały wyraźny kompensacyjny charakter: obowiązek
naprawienia szkody lub zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz pewne przypadki
nawiązki orzekanej na rzecz pokrzywdzonego. Ich geneza i istota przekonują, że można je
zaliczyć do specyficznych instytucji cywilnoprawnych, będących reakcją na popełnione
przestępstwo. Szczególny charakter miał też przepadek, który nie zawierał typowych
cech reakcji penalnej, nie był bowiem ściśle uzależniony od charakteru przestępstwa
i osoby sprawcy. Wyodrębnienie z katalogu środków karnych, nowelizacją z 20.02.2015 r.,
środków o odmiennym charakterze oraz szczególnych, dominujących kompensacyjnych
celach ich stosowania przekonuje o nowej i ciągle wyraźniejszej tendencji ograniczania
typowo karnych środków reakcji na rzecz rozwiązywania konfliktu społecznego, wy-
wołanego przestępstwem, poprzez rozmaite formy kompensacji. Do wyodrębnionych
w rozdziale Va środków reakcji na przestępstwo należą obecnie: przepadek, obowiązek
naprawienia szkody oraz nawiązka.
2. Przepadek
2.1. Uwagi ogólne
Nazwy, jakimi posługiwał się uprzednio ustawodawca na określenie tego środka reakcji
karnoprawnej, ulegały kilkakrotnym zmianom. W Kodeksie karnym z 1932 r. występo-
wał w katalogu kar dodatkowych określany jako „przepadek przedmiotów i narzędzi”,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Nowela z 13.06.2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw
(Dz.U. poz. 1061) wprowadziła zbiorczą nazwę „przepadek”, uwzględniając w ten sposób
wszystkie rodzaje przepadków, a przede wszystkim „przepadek korzyści majątkowej”
osiągniętej z popełnionego przestępstwa. Przepadek korzyści majątkowej występował
bowiem – przed nowelą z 2003 r. – w przepisach Kodeksu karnego z 1997 r., jednakże
nie został formalnie ujęty w katalogu środków karnych w art. 39. W związku z tym
powstały wątpliwości, czy przepadek korzyści majątkowej jest środkiem karnym i czy
można do niego stosować ogólne zasady wymiaru tych środków. Problem był niezwy-
kle istotny z uwagi na coraz szerszy – po kolejnych nowelizacjach Kodeksu karnego
– ustawowy zakres stosowania przepadku korzyści majątkowej. Nowela z 2003 r. po-
przez jednolitą nazwę dla wszystkich rodzajów przepadków uczyniła nieaktualnymi
wspomniane wątpliwości.
Nie ulega wątpliwości, że przepadek, o którym mowa w art. 45a § 1 i 2 k.k., ma inny
charakter niż przepadek określony w art. 44 k.k. Orzeczenie przepadku w wymienionych
sytuacjach (gdy brak jest popełnienia przestępstwa lub brak skazania) może budzić
zastrzeżenia. Za jego orzeczeniem może jednak przemawiać uzasadniona potrzeba za-
bezpieczenia porządku prawnego w szczególności ze względu na charakter przedmiotu,
którego dotyczy przepadek.
Zgodnie z art. 44 k.k. oraz nowo wprowadzonym art. 44a k.k. przepadek przedmiotów 588
obejmuje następujące grupy:
1) przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio z popełnienia przestępstwa
(producta sceleris);
2) przepadek przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia
przestępstwa (instrumenta sceleris);
3) przepadek przedmiotów, których wytwarzanie, posiadanie, obrót, przesyłanie,
przenoszenie lub przewóz są zakazane przez ustawę;
4) przepadek przedsiębiorstwa, jeżeli przedsiębiorstwo służyło do popełnienia prze-
stępstwa lub ukrycia osiągniętej z niego korzyści majątkowej (art. 44a).
się do poglądu, że art. 44 § 2 k.k. obejmuje zarówno narzędzia w ścisłym tego słowa
znaczeniu, a zatem specjalnie wytworzone do popełnienia przestępstwa, jak i te, które
służą do legalnych celów. Podobne stanowisko zajął SN w wyroku z 11.04.1984 r. (RNw
4/84, OSNKW 1984/11–12, poz. 113). Jest to jednak bardzo szeroka interpretacja treści
art. 44 § 2 k.k., która może budzić wątpliwości.
Poważne wątpliwości dotyczą również środka transportu, który służył lub był
przeznaczony do popełnienia przestępstwa. Czy chodzi o każdy środek transportu,
czy też specjalnie przystosowany do popełnienia przestępstwa (np. umieszczono w nim
skrytki, zmieniono numery rejestracyjne)? W nauce i niektórych orzeczeniach sądowych
przeważa pogląd, że pojazd może być objęty przepadkiem na mocy art. 44 § 2 k.k., jeżeli
został przystosowany lub wykorzystany do popełnienia przestępstwa, a nie gdy został
użyty wyłącznie jako środek transportu (A. Marek, Prawo karne, 2011, s. 281–282).
Przepadek przedmiotów, o których mowa w art. 44 § 2 k.k., dotyczy zarówno przed- 591
miotów stanowiących mienie ruchome, jak i nieruchomości. Nie jest natomiast w pełni
jasne, czy przepadek narzędzi przestępstwa dotyczy wyłącznie przestępstw umyślnych
czy nieumyślnych. Większość autorów zauważa jednak, iż wyrażenia z art. 44 § 2 k.k.
„służyły” lub „były przeznaczone” wskazują na podmiotowe zabarwienie, a zatem,
że w grę wchodzą tylko przestępstwa umyślne. Takie stanowisko zajął również Sąd
Najwyższy w postanowieniu z 28.04.1998 r. (II KKN 547/97, Prok. i Pr. 1998/10, s. 2).
593 Jeżeli orzeczenie przepadku przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do po-
pełnienia przestępstwa, jest niemożliwe, sąd może orzec przepadek równowartości
tych przedmiotów (art. 44 § 4 k.k.).
595 Kilka wątpliwości, jakie nasuwa regulacja przepadku przedmiotów w Kodeksie karnym
z 1997 r., nie przekreśla jego wielu zalet. Zwraca tu uwagę zabezpieczenie interesów
pokrzywdzonego i innych podmiotów uprawnionych do zwrotu przedmiotu przed
orzeczeniem przepadku na rzecz Skarbu Państwa. Ważny jest również zakaz orzeczenia
przepadku narzędzi przestępstwa, który byłby niewspółmierny do wagi popełnionego
czynu.
596 Aby przepadek przedmiotów był skutecznym środkiem polityki kryminalnej, przepisy
Kodeksu karnego przewidują możliwość przepadku równowartości przedmiotów,
jeżeli orzeczenie przepadku tych przedmiotów nie jest możliwe (art. 44 § 3 k.k.). W obec-
nym uregulowaniu przepadek przedmiotów może zatem lepiej pełnić prewencyjną,
zabezpieczającą funkcję.
597 Ad 4) Wprowadzony ustawą z 23.03.2017 r. (Dz.U. poz. 768) nowy rodzaj przepadku
(art. 44a k.k.) obejmuje:
1) przepadek przedsiębiorstwa stanowiącego własność sprawcy albo jego rów-
nowartości, jeżeli przedsiębiorstwo to służyło do popełnienia przestępstwa lub
ukrycia osiągniętej z niego korzyści majątkowej (art. 44a § 1 k.k.). Warunkiem
orzeczenia tego przepadku jest skazanie za przestępstwo, z którego sprawca
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przepadek korzyści majątkowej nie występował ani w katalogu kar dodatkowych Ko- 599
deksu karnego z 1932 r., ani w Kodeksie z 1969 r. W poprzednich przepisach ustaw
szczególnych oraz w Kodeksie z 1969 r. występowała natomiast kara konfiskaty mienia.
Konfiskata mienia była środkiem niezwykle represyjnym, obejmującym całe mienie
lub część mienia sprawcy, szeroko przy tym stosowanym przez praktykę. Krytyczna
ocena konfiskaty mienia oraz odejście w nowej polityce karnej od rozwiązań nadmier-
nie represyjnych spowodowały usunięcie tej kary z przepisów prawa karnego ustawą
z 23.02.1990 r. (Dz.U. poz. 84). Luka po usunięciu konfiskaty mienia była jednak zbyt
duża, zważywszy na powstające wówczas nowe formy przestępczości gospodarczej
i zorganizowanej.
Kodeks karny z 1997 r. nie powrócił wprawdzie do konfiskaty mienia, ale wprowadził 600
fakultatywny przepadek korzyści majątkowej pochodzącej chociażby pośrednio z po-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
601 Przepisy kolejnej nowelizacji Kodeksu karnego z 13.06.2003 r. (Dz.U. Nr 111, poz. 1061)
radykalnie zmieniły konstrukcję przepadku korzyści majątkowej.
602 Alternatywą wobec przepadku korzyści majątkowej jest przepadek jej równo-
wartości (art. 45 § 1 k.k.), co nie oznacza, że sąd może dowolnie wybierać między
przepadkiem korzyści majątkowej a przepadkiem jej równowartości. Należy przyjąć,
że orzeczenie równowartości zachodzi wówczas, gdy orzeczenie korzyści jest niemoż-
liwe wobec jej wyzbycia lub utraty, a także gdy jest to z innych względów faktycz-
nych lub prawnych niemożliwe do wyegzekwowania (B. Mik, Nowela antykorupcyjna
z 13.06.2003 r. Rys historyczny i podstawowe problemy interpretacyjne, Kraków 2003,
s. 130). Orzeczenie równowartości nie ogranicza się do kwoty pieniężnej, ale może
obejmować przedmioty lub prawa majątkowe.
Przepadku korzyści majątkowej nie orzeka się, jeżeli korzyść lub jej równo-
wartość podlega zwrotowi pokrzywdzonemu lub innemu podmiotowi (art. 45
§ 1 k.k.). W razie współwłasności orzeka się przepadek udziału należącego do sprawcy
lub równowartości tego udziału (art. 45 § 5 k.k.).
Przed nowelizacją z 2003 r. zwracano uwagę, że przepadek korzyści majątkowej nie 604
będzie miał praktycznie większego znaczenia z uwagi na ogromne trudności dowodo-
we powstające przy ustaleniu, czy korzyść majątkowa pochodzi chociażby pośrednio
z popełnienia przestępstwa. Postulowano zatem, aby wprowadzić do przepisów domnie-
manie, że majątek ma przestępcze pochodzenie, oraz przerzucić ciężar dowodowy na
sprawcę, który musi udowodnić legalność majątku (A. Marek, Prawokarne, 2011, s. 287).
W ten sposób ciężar dowodu, że dane mienie nie stanowi przestępczej korzyści mająt-
kowej lub jest legalne, zostało przerzucone z organu procesowego na sprawcę lub osobę
zainteresowaną lub jednostkę organizacyjną. Domniemania te mają jednak charakter
wzruszalny, co oznacza, że sprawca, osoba zainteresowana lub jednostka organizacyjna
może przedstawić dowód przeciwny i obalić wspomniane domniemanie. Jeżeli jednak
domniemania te nie zostaną w danym trybie obalone, zastępują dowód w sprawie.
606 Wprowadzone przez nowelę z 2003 i 2015 r. zmiany konstrukcji przepadku ko-
rzyści majątkowej mogą budzić pewne wątpliwości. Domniemania narusza-
ją procesową zasadę ciężaru dowodu (art. 5 § 1 k.p.k.) spoczywającą na organie
procesowym. Wątpliwe jest też, czy domniemania są zgodne z konstytucyjnoprawną
i prawnomiędzynarodową zasadą domniemania niewinności. Nie jest też jasne, dla-
czego ograniczono domniemania wyłącznie do korzyści majątkowej znacznej wartości.
Nie ulega wątpliwości, że również w innych przypadkach takie domniemania byłyby
w praktyce bardzo przydatne. Mimo tych zastrzeżeń nowe ujęcie przepadku korzyści
majątkowej zdecydowanie lepiej umożliwia realizację podstawowego założenia nowej
polityki kryminalnej – pozbawienia sprawcy pożytków z popełnienia przestępstwa.
bo i z k apra i ia szko y i za o u zy i i za
oz a krzy
607 Obowiązek naprawienia szkody był od dawna znany polskiemu ustawodawstwu kar-
nemu. Występował on jednakże wyłącznie jako obowiązek probacyjny, nie należał
natomiast do katalogu kar dodatkowych.
Nowe miejsce i rola obowiązku naprawienia szkody w przepisach obowiązującego Ko- 608
deksu uzasadnione były również względami praktycznymi. Uprzednio pokrzywdzony
zmuszony był do dochodzenia swoich roszczeń wynikłych z popełnionego przestępstwa
w drodze procesu cywilnego, gdyż powództwo cywilne w procesie karnym pozostawiano
najczęściej pod byle pozorem bez rozpoznania (Uzasadnienie..., s. 147). Obecnie sytuacja
prawna pokrzywdzonego jest o wiele dogodniejsza – może on bowiem złożyć wniosek
o naprawienie szkody w procesie karnym.
Zgodnie z art. 46 § 1 k.k. sąd może orzec obowiązek naprawienia wyrządzonej prze- 609
stępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę
w razie skazania sprawcy za przestępstwo. Jeżeli natomiast pokrzywdzony lub osoba
uprawniona złożyła wniosek o naprawienie szkody lub zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę, sąd zobowiązany jest do takiego orzeczenia.
Innym warunkiem orzeczenia obowiązku naprawienia szkody jest szkoda, którą sprawca 610
wyrządził swoim przestępstwem. W związku z tym, że przepisy Kodeksu karnego nie
definiują pojęcia „szkody”, należy przyjąć, że przy jej ustaleniu oraz określeniu jej wy-
sokości konieczne jest kierowanie się zasadami i przepisami prawa cywilnego. Zarówno
w literaturze prawa karnego, jak i w orzecznictwie przyjęto szerokie rozumienie szkody,
obejmujące zarówno szkodę majątkową, jak i niemajątkową (Z. Gostyński, Obowiązek
naprawienia szkody w nowym ustawodawstwie karnym, Kraków 1999, s. 75 i literatura
tam podana). Szkoda, będąca przesłanką orzeczenia obowiązku jej naprawienia na
podstawie art. 46 § 1 k.k., obejmuje nie tylko rzeczywiste straty (damnum emergens),
ale i utracone korzyści (lucrum cessans).
Oprócz obowiązku naprawienia szkody sąd może orzec lub, na wniosek pokrzywdzone-
go lub innej osoby uprawnionej, jest zobowiązany orzec zadośćuczynienie za doznaną
krzywdę w wyniku popełnionego przestępstwa. Zadośćuczynienie powinno obejmować
każdą krzywdę. Środek ten może być orzeczony samodzielnie lub stanowić uzupełnienie
obowiązku naprawienia szkody. Jeżeli sprawca wyrządził pokrzywdzonemu i szkodę
i krzywdę, to sąd na wniosek pokrzywdzonego w razie skazania sprawcy zobowiązany
jest orzec zarówno obowiązek naprawienia szkody, jak i zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę (postanowienie SN z 9.07.2013 r., II KK 161/13, LEX nr 1391443).
a i zka
613 Nawiązka jest instytucją znaną w polskim prawie karnym. Występowała w przepisach
Kodeksu z 1969 r., nie należała jednak do katalogu środków karnych. Rozmaite podstawy
prawne jej stosowania spowodowały, że doktryna prawa karnego przez wiele lat toczyła
spór o charakter prawny tej instytucji. Podkreślano jej mieszany charakter, zawierający
zarówno elementy karnistyczne, jak i elementy cywilistyczne.
nawiązki orzeka się na rzecz każdej z nich. Jeżeli ustalenie takiej osoby jest nie-
możliwe, sąd orzeka nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz
Pomocy Postpenitencjarnej (art. 47 § 3 k.k.). Wysokość tej nawiązki wynosi co
najmniej 10.000 zł. Ustawodawca starał się złagodzić represyjność tego przepisu,
wprowadzając możliwość wymierzenia jej w niższej wysokości, niż wskazanej
w art. 47 § 3. Może dotyczyć to tylko takich przypadków, wymierzona nawiązka
spowodowałaby dla sprawcy uszczerbek dla niezbędnego utrzymania siebie i ro-
dziny lub gdy pokrzywdzony pojednał się ze sprawcą (art. 47 § 4 k.k.).
5. Nowelizacja z 16.11.2006 r. (Dz.U. Nr 226, poz. 1648) wprowadziła art. 57a § 2 k.k.,
który określa nową podstawę prawną orzeczenia nawiązki. Zgodnie z tym prze-
pisem, skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd obligatoryjnie
orzeka nawiązkę. Orzeczenie nawiązki następuje na rzecz pokrzywdzonego, chy-
ba że sąd orzeka obowiązek naprawienia szkody, zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę lub nawiązkę na podstawie art. 46 k.k. Jeżeli natomiast pokrzywdzony
nie został ustalony, sąd może orzec (fakultatywnie) nawiązkę na rzecz Funduszu
Pomocy Pokrzywdzonym lub Pomocy Postpenitencjarnej.
615 Oprócz regulacji nawiązki w przepisach części ogólnej Kodeksu karnego również
przepisy części szczególnej przewidują możliwość jej orzeczenia za przestęp-
stwo zniesławienia (art. 212 § 3 k.k.) i przestępstwo zniewagi (art. 216 § 4 k.k.).
Obligatoryjną nawiązkę przewidziano natomiast za przestępstwo wyrębu drzewa
w lesie (art. 290 § 2 k.k.). Orzeczona nawiązka następuje na rzecz pokrzywdzonego,
Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzyw-
dzonego (art. 212 § 3 i art. 216 § 4 k.k.). W przypadku określonym w art. 290 § 2 k.k.
nawiązkę orzeka się wyłącznie na rzecz pokrzywdzonego.
616 Wysokość nawiązki reguluje art. 48 k.k. Zgodnie z tym przepisem nawiązkę orzeka
się w wysokości do 100.000 zł, chyba że ustawa stanowi inaczej. Minimalna wysokość
nie została podana. W doktrynie dominuje pogląd, że tą minimalną kwotą jest 1 zł.
Wyjątkiem jest nawiązka orzekana na podstawie art. 47 § 3 k.k. – jej wysokość mini-
malna wynosi 10.000 zł. Represyjność przepisów wprowadzających wysoką granicę
maksymalnej nawiązki może łagodzić z reguły fakultatywny charakter jej orzeczenia,
z wyjątkami określonymi w art. 57a oraz art. 290 § 2 k.k. W niektórych przypadkach
ustawodawca przewidział inną wysokość nawiązki niż określoną w art. 48 k.k. Od-
miennie określono bowiem wysokość nawiązki w przypadku przestępstwa wyrębu
drzewa w lesie. Sąd obligatoryjnie orzeka nawiązkę w wysokości podwójnej wartości
wyrąbanego lub powalonego drzewa (art. 290 § 2 k.k.). Ustalenie kwoty nawiązki jest
w tym wypadku oderwane od rzeczywistej szkody i zawiera wyraźnie represyjne ce-
chy. Inną, wyższą wysokość nawiązki (do 200.000 zł) przewidziano też w przypadku
określonym w art. 46 § 2 k.k., gdy jest ona orzeczona zamiast obowiązku naprawienia
szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Najwyższa górna granica nawiązki
została przewidziana w przypadkach, o których mowa w art. 44a § 4–6 k.k. Dotyczą
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
one, najogólniej biorąc, sytuacji, gdy z określonych w ustawie powodów nie orzeka
się przepadku przedsiębiorstwa, które służyło do popełnienia przestępstwa, a sprawca
osiągnął z popełnienia przestępstwa korzyść majątkową znacznej wartości. Sąd może
wówczas orzec nawiązkę w wysokości do 1.000.000 zł na rzecz pokrzywdzonego lub
Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym albo Pomocy Postpenitencjarnej (art. 47 § 2a k.k.).
Nawiązka może być łączona nie tylko z karami, lecz także ze środkami karnymi. Okre- 617
ślenie wysokości nawiązki oraz decyzja o ewentualnym kumulowaniu nawiązki z inny-
mi środkami karnymi muszą odpowiadać ogólnym dyrektywom wymiaru kary, które
odnoszą się również do środków karnych (art. 56 k.k.).
it ratura uzup ia a
Cieślak M., Murzynowski A., Naprawienie szkody i jego znaczenie w ramach prawa karnego, SP
1974/2
Cieślak W., Nawiązka w polskim prawie karnym, Gdańsk 2006
Błaszczak M., Najnowsze zmiany przepisów dotyczących przepadku korzyści majątkowej (art. 45 k.k.)
[w:] Prawo wobec problemów społecznych. Księga Jubileuszowa Profesor Eleonory Zielińskiej,
Warszawa 2016
Daszkiewicz W., Naprawienie szkody w prawie karnym, Warszawa 1972
Gostyński Z., Obowiązek naprawienia szkody w nowym ustawodawstwie karnym, Kraków 1999
Kowalska J., Skarżyńska D., Obowiązek naprawienia szkody, WPP 2001/1
Kwiatkowski Z., Orzekanie nawiązki przy warunkowym umorzeniu postępowania karnego [w:]
O stabilność kodeksu karnego w świetle realiów. Księga Jubileuszowa prof. zw. dra hab. Stanisława
Hoca, red. D. Mucha, Opole 2018
Lachowski J., Oczkowski T., Obowiązek naprawienia szkody jako środek karny, Prok. i Pr 2007/9
Łukaszewicz M., Ostapa A., Nawiązka i prawnokarny obowiązek naprawienia szkody a roszczenia
cywilnoprawne, Prok. i Pr. 2002/2
Łukaszewicz M., Ostapa A., Nawiązka w kodeksie karnym – niektóre zagadnienia, Prok. i Pr. 2001/7–8
Marek A., Oczkowski T., Obowiązek naprawienia szkody jako środek karny [w:] System prawa kar-
nego, t. 6, Kary, środki karne i środki kompensacyjne. Poddanie sprawcy próbie, red. M. Melezini,
Warszawa 2010
Mik E., Nowela antykorupcyjna. Rys historyczny i podstawowe problemy interpretacyjne, Kraków 2003
Muszyńska A., Naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem, Warszawa 2010
Muszyńska A., Łucarz K., Uwagi na tle wybranych regulacji obowiązku naprawienia szkody wyrzą-
dzonej przestępstwem po nowelizacji z 2015 r. [w:] Współczesne przekształcenia sankcji karnych
– zagadnienia teorii, wykładni i praktyki stosowania, red. P. Góralski, A. Muszyńska, Warszawa
2018
Postulski K., Siwek M., Przepadek w polskim prawie karnym, Kraków 2004
Raglewski J., Nowelizacja przepisów o przepadku osiągniętych z popełnienia przestępstwa korzyści
majątkowych, Pal. 2000/5–6
Raglewski J., Przepadek osiągniętych korzyści jako nowy środek karny, Pal. 1999/3–4
Rzeplińska I., Konfiskata mienia – powrót kary?, PiP 1996/2
Sienkiewicz Z., Kilka uwag o funkcjach obowiązku naprawienia szkody w projekcie k.k., PS 1994/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
ŚR I I E P IE SPR C
PR IE
Po i i syst my proba i
W przepisach Kodeksu karnego z 1997 r. nie występuje pojęcie probacji ani instytucji 618
czy środków probacyjnych, jednakże istnieje ścisły związek między wymienionymi
w rozdziale VIII Kodeksu karnego „środkami związanymi z poddaniem sprawcy próbie”
a instytucją probacji.
Instytucja probacji (ang. probation – poddanie próbie) pojawiła się początkowo w praktyce
sądów amerykańskich i angielskich XIX w., które w niektórych wypadkach nie wymierza-
ły kary bądź odraczały wykonanie kary pozbawienia wolności pod warunkiem dobrego
sprawowania. W tej praktyce przeważały względy pragmatyczne. Jeżeli bowiem, zdaniem
sądu, nieracjonalne było w konkretnym przypadku ukaranie lub wykonanie kary, to na-
leżało zrezygnować z takiego rozstrzygnięcia – pozostawiając sprawcę na okres próby na
wolności. Właśnie ten okres próby, a także wprowadzone w praktyce różne formy dozoru
nad sprawcą wyznaczały istotę probacji. Wykształcone i sprawdzone w praktyce instytucje
probacyjne doczekały się po pewnym czasie regulacji ustawowych w państwach europej-
skich. Mimo że wspólną cechą instytucji probacyjnych jest poddanie sprawcy próbie, to
zasadniczymi różnicami było stosowanie ich na różnych etapach procesowych oraz różne
uregulowanie dozoru oraz obowiązków okresu próby.
Nauka prawa karnego wymienia najczęściej trzy systemy (formy) probacji: angloame- 619
rykański, francusko-belgijski i norwesko-duński. Niekiedy wymienia się także system
niemiecki.
podczas której bądź oczekiwano jedynie dobrego sprawowania, bądź też wyznaczano
dozór, a także nakładano różne obowiązki. Mimo wielu różnic wspólną cechą różnych
odmian systemu angloamerykańskiego było zawieszenie orzeczenia kary i wyznaczenie
okresu próby.
Omówione systemy probacji mają przede wszystkim znaczenie historyczne, gdyż w mia-
rę upływu lat ustawodawstwa poszczególnych państw dokonywały różnych modyfikacji,
stąd też trudno mówić o „czystej” postaci tych systemów. Nie ulega jednak wątpliwości,
że podstawą unormowania instytucji probacyjnych we współczesnych ustawodawstwach
były wspomniane systemy probacyjne.
-duńskiego, gdyż nie dochodzi do skazania sprawcy. Sprawcy umarza się natomiast
postępowanie na okres próby z możliwością stosowania dozoru oraz innych obowiązków.
623 Kodeks z 1997 r., zgodnie z postulatami doktryny, odebrał prokuratorowi możliwość
stosowania warunkowego umorzenia postępowania i pozostawił ją w wyłącznej gestii
sądów, co – jak podkreślano w Uzasadnieniu... (s. 161) – zapewnia prowadzenie jedno-
litej polityki karnej. Rozszerzono również zakres stosowania warunkowego umorzenia
postępowania poprzez odmienne sformułowanie przesłanek, a także wzmocniono
probacyjny charakter tej instytucji, wprowadzając dozór oraz zwiększając wydatnie
możliwości stosowania szerszego katalogu obowiązków probacyjnych. Doceniając
istotną rolę warunkowego umorzenia postępowania w praktyce sądowej oraz w zwal-
czaniu drobnej przestępczości, nowelizacja z 2015 r. wydatnie poszerzyła możliwości
stosowania tej instytucji.
Prz s a ki stoso a ia
624 Warunkowe umorzenie postępowania może być stosowane w razie spełnienia przesła-
nek określonych w art. 66 k.k. Przesłanki są zatem warunkami, od których spełnienia
zależy stosowanie danej instytucji.
Mając na uwadze treść art. 66 k.k., można podzielić wymienione tam przesłanki
na:
1) związane z czynem sprawcy,
2) związane z osobą sprawcy,
3) mające charakter procesowy.
Doktryna prawa karnego zna też wiele innych klasyfikacji przesłanek warunkowego
umorzenia postępowania. Między innymi podział na przesłanki materialne i formal-
ne (S. Pawela, Formy resocjalizacji skazanych bez pozbawienia wolności, Przegl. Pen.
1970/2, s. 36), dodatnie i ujemne oraz bezwzględne i względne (A. Marek, Warunkowe
umorzenie..., s. 84–85), także podział na przesłanki obligatoryjne i fakultatywne, pozy-
tywne i negatywne, materialnoprawne i formalnoprawne (M. Leonieni, W. Michalski,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dla zastosowania warunkowego umorzenia postępowania niezbędne jest, aby stopień 626
winy i społecznej szkodliwości „nie były znaczne”.
629 Przesłanka dodatniej prognozy kryminologicznej powinna być oparta nie tylko na
jego niekaralności za przestępstwo umyślne, ale – zgodnie z art. 66 § 1 k.k. – na ocenie
jego postawy, właściwości i warunków osobistych, a także dotychczasowym trybie życia.
Poszczególne przesłanki prognozy kryminologicznej podlegają osobnej ocenie i mogą
mieć negatywne lub pozytywne znaczenie. Dopiero ogólna, ostateczna ocena wszystkich
przesłanek może uzasadnić przypuszczenie, że sprawca, mimo warunkowego umorzenia
postępowania, będzie przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni
przestępstwa (pozytywna prognoza kryminologiczna). Postawienie zaś prawidłowej
prognozy będzie wymagać od sądu wszechstronnej analizy materiałów osobopoznaw-
czych (uchwała SN z 29.01.1971 r., VI KZP 26/69, OSNKW 1971/3, poz. 33).
Warunkowe umorzenie postępowania następuje na okres próby, który wynosi od roku 631
do 3 lat i biegnie od uprawomocnienia się orzeczenia (art. 67 § 1 k.k.).
W okresie próby sąd może oddać sprawcę pod dozór kuratora, osoby godnej zaufania,
stowarzyszenia, instytucji albo organizacji społecznej, do której działalności należy tro-
ska o wychowanie i zapobieganie demoralizacji lub pomoc skazanym (art. 67 § 2 k.k.).
Oddanie pod dozór, przy stosowaniu warunkowego umorzenia postępowania, jest
rozwiązaniem nowym, nieznanym w poprzednim Kodeksie. Obecna regulacja, po
nowelizacji z 2015 r., przedłużająca okres próby do 3 lat (zamiast poprzednio do 2 lat),
lepiej umożliwia kontrolę przebiegu okresu próby, wzmacnia charakter probacyjny
warunkowego umorzenia postępowania.
633 Czas i sposób wykonania nałożonych obowiązków określa sąd po wysłuchaniu oskar-
żonego (art. 67 § 4 i art. 74 k.k.), natomiast nałożenie obowiązków wymienionych
w art. 72 § 1 pkt 6 i 6a k.k. wymaga zgody sprawcy. Niezwykle istotna dla prawidłowego
przebiegu okresu próby i osiągnięcia założonego prewencyjnego celu warunkowego
umorzenia postępowania jest możliwość – w okresie próby – ustanowienia, rozszerzenia
lub zmiany obowiązków probacyjnych wymienionych w art. 72 § 1 pkt 3–8 k.k., a nawet
zwolnienia od obowiązków, a także oddanie pod dozór lub uwolnienie od dozoru (art. 67
§ 4 i art. 74 k.k.). Możliwość modyfikacji w okresie próby nałożonych obowiązków
nie dotyczy jednak świadczenia pieniężnego, obowiązku naprawienia szkody, zakazu
prowadzenia pojazdów ani przepadku (B. Kunicka-Michalska [w:] Kodeks karny...,
red. G. Rejman, s. 1082).
Najbardziej sporną podstawą z art. 68 § 2 k.k. do podjęcia postępowania jest „rażące 635
naruszenie porządku prawnego, w szczególności popełnienie innego przestępstwa niż
określone w § 1”. Można wyróżnić tu kilka sytuacji:
1) gdy sprawca popełnia przestępstwo nieumyślne, za co został prawomocnie ska-
zany,
2) gdy sprawca popełnia przestępstwo umyślne lub nieumyślne, za co został skaza-
ny, ale wyrok się nie uprawomocnił,
3) gdy sprawca popełnia przestępstwo, za które nie został skazany (B. Kunicka-Mi-
chalska [w:] Kodeks karny..., red. G. Rejman, s. 1101).
Wprawdzie taka interpretacja podstaw do podjęcia postępowania wydaje się zbyt sze-
roka, jednakże z intencji ustawodawcy i treści art. 68 § 3 k.k. może wynikać, że dla
oceny okresu próby nie jest istotne prawomocne skazanie (bo to zależy od sprawności
sądów), ale istotne jest rażące naruszenie porządku prawnego poprzez popełnienie
przestępstwa nawet przed uprawomocnieniem się orzeczenia o warunkowym umo-
rzeniu postępowania.
Podjęcie postępowania może nastąpić tylko w okresie próby i w ciągu 6 miesię- 636
cy od zakończenia okresu próby (art. 68 § 4 k.k.), przy czym dotyczy to zarówno
obligatoryjnego, jak i fakultatywnego podjęcia postępowania. Sześciomiesięczny okres
niezbędny jest dla organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, aby podjąć wszystkie
czynności do sprawdzenia okresu próby aż do jego ostatniego dnia. Podjęte postępowanie
toczy się od nowa na zasadach ogólnych (art. 551 k.p.k.) przed sądem właściwym do
rozpoznania danej sprawy. Może się zatem skończyć skazaniem sprawcy.
638 Kodeks karny z 1997 r. wprowadził wiele zmian do warunkowego zawieszenia wyko-
nania kary. Najistotniejszą zmianą było rozszerzenie stosowania tej instytucji nie tylko
do orzeczonej kary pozbawienia wolności, ale również do kary ograniczenia wolności
i samoistnej kary grzywny (art. 69 § 1 k.k.).
639 Doktryna prawa karnego od wielu lat negatywnie oceniała rolę bezwzględnej kary
pozbawienia wolności stosowanej wobec niezdemoralizowanych sprawców drobnych
przestępstw. Reakcją karną wobec takich sprawców powinno być stosowanie kar nieizo-
lacyjnych lub środków karnych, a także korzystanie z warunkowego zawieszenia wyko-
nania kary. Przepisy Kodeksu karnego z 1997 r., rozszerzając wydatnie zakres stosowania
tej instytucji, miały ukierunkować politykę karną tak, aby była zgodna ze wskazaniami
doktryny oraz założeniami nowego Kodeksu karnego. Tymczasem w praktyce instytu-
cja warunkowego zawieszenia wykonania kary ograniczenia wolności i grzywny była
stosowana sporadycznie, natomiast warunkowe zawieszenie kary pozbawienia wolności
było najczęściej stosowaną, wręcz nadużywaną, reakcją karną w przypadku popełnienia
przestępstw o różnym, niekiedy bardzo poważnym stopniu społecznej szkodliwości.
Taka praktyka była niewłaściwa. Celem zmiany przepisów o warunkowym zawieszeniu
wykonania kary (ustawą z 20.02.2015 r.) było zatem wzmocnienie rzeczywistej roli insty-
tucji warunkowego zawieszenia wykonania kary, ograniczenie możliwości jej stosowania
wyłącznie do kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nieprzekraczającym
roku pozbawienia wolności z zastrzeżeniem, że instytucja ta może być zastosowana tylko
wówczas, gdy sprawca nie był skazany w czasie czynu na karę pozbawienia wolności.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Prz s a ki stoso a ia
Istotną przesłanką stosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary jest dodatnia 641
prognoza kryminologiczna, która oznacza przekonanie sądu, że zastosowanie warun-
kowego zawieszenia kary będzie wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów
kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. (art. 69 § 1 k.k.).
Takie przekonanie sądu powinno wynikać z oceny postawy sprawcy, jego właściwości
i warunków osobistych, dotychczasowego trybu życia i zachowania po popełnieniu
przestępstwa (art. 69 § 2 k.k.).
Okres próby wynosi wówczas od roku do lat 10. Stosuje się odpowiednio przepisy
art. 71–76 k.k., dotyczące m.in. wymierzenia grzywny, ustalenia obowiązków probacyj-
nych, dozoru, konsekwencji negatywnego i pozytywnego przebiegu okresu próby. Nie
stosuje się przepisu art. 60 § 1 k.k., który określa ogólne (a nie szczególne) podstawy
do stosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary.
Cele okresu próby mogą być różne. Okres próby może oddziaływać wyłącznie pre- 644
wencyjnie, powstrzymując przed popełnieniem przestępstwa – tzw. proste warunko-
we zawieszenie kary, które nie wiąże się z dozorem ani z nakładaniem obowiązków
na sprawcę. Druga odmiana warunkowego zawieszenia odpowiada idei resocjalizacji
sprawcy łączy się bowiem z dozorem oraz obowiązkami probacyjnymi; może zatem
kształtować nowe postawy sprawcy, wzory zachowania, a nie tylko powstrzymywać
przed popełnieniem przestępstwa.
Zgodnie z art. 72 § 1 k.k. sąd zobowiązuje, a jeżeli orzeka środek karny może
zobowiązać sprawcę do:
1) informowania sądu lub kuratora o przebiegu okresu próby;
2) przeproszenia pokrzywdzonego;
3) wykonywania ciążącego na nim obowiązku łożenia na utrzymanie innej osoby;
4) wykonywania pracy zarobkowej, nauki lub przygotowania do zawodu;
5) powstrzymania się od nadużywania alkoholu lub używania innych środków odu-
rzających;
6) poddania się terapii uzależnień;
7) poddania się terapii, w szczególności psychoterapii lub psychoedukacji;
8) uczestnictwa w oddziaływaniach korekcyjno-edukacyjnych;
9) powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach;
10) powstrzymania się od kontaktowania z pokrzywdzonym lub innymi osobami
w określony sposób lub zbliżania się do pokrzywdzonego lub innych osób;
11) opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym;
12) innego stosownego postępowania w okresie próby, jeżeli może to zapobiec popeł-
nieniu przestępstwa.
645 Stosując warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności, sąd może
w okresie próby, na podstawie art. 73 § 1 k.k., oddać sprawcę pod dozór kuratora lub
osoby godnej
646 Katalog obowiązków, które sąd może nałożyć na sprawcę, jest bardzo bogaty, a przy
tym nie jest zamknięty (por. art. 72 § 1 pkt 8 k.k.). Jest to swoisty wyłom od zasady
określoności kar i środków karnych, uzasadniony jednakże potrzebą dużej elastyczno-
ści w kształtowaniu przebiegu próby (A. Zoll [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny...,
1998, s. 519). Zróżnicowany charakter obowiązków probacyjnych umożliwia wpraw-
dzie właściwy ich dobór do danego przypadku, ale jednocześnie stwarza możliwość
nieograniczonego kumulowania obowiązków nakładanych na sprawcę. Słusznie zatem
podkreślano w Uzasadnieniu... (s. 162), że obowiązki nie powinny być nadmiernie ku-
mulowane, aby warunkowe zawieszenie nie okazało się bardziej dolegliwe niż wykonanie
kary. W obowiązującej regulacji przepisu art. 72 § 1 k.k., po nowelizacji z 20.02.2015 r.,
wyraźnie jednak zaznaczono, że sąd zobowiązany jest do orzeczenia przynajmniej
jednego obowiązku probacyjnego („sąd zobowiązuje”), ale może ich orzec więcej.
Jeżeli względy wychowawcze za tym przemawiają, sąd może wobec skazanego na karę 648
pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania w okresie próby
ustanawiać, rozszerzyć lub zmienić obowiązki wymienione w art. 72 § 1 pkt 3–8 k.k.
albo zwolnić od ich wykonania, z wyjątkiem obowiązku z art. 72 § 2 k.k., jak również
oddać pod dozór lub od dozoru zwolnić.
rzy a
Grzywna orzekana na podstawie art. 71 § 1 k.k. jest ściśle związana z warunkowym 651
zawieszeniem kary. Jeżeli zatem zarządzono wykonanie kary pozbawienia wolności,
grzywna orzeczona na podstawie art. 71 § 1 k.k. nie podlega wykonaniu, a kara pozba-
wienia wolności ulega skróceniu o okres odpowiadający połowie liczby uiszczonych
stawek dziennych z zaokrągleniem w górę do pełnego dnia (art. 71 § 2 k.k.). W związku
z tym, że nie określono sposobu przeliczania stawek dziennych za karę pozbawienia
wolności, należy przyjąć, że obowiązują tu odpowiednie przepisy o karach zastępczych
(art. 46 k.k.w.) (inaczej J. Wojciechowski, Kodeks karny..., s. 165).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
652 Wyznaczony przez sąd okres próby może wykazać, że ustalona przez sąd pozytywna
prognoza kryminologiczna sprawcy okazała się nietrafna (próba nieudana) bądź też
może wykazać osiągnięcie założonych celów penalnych (próba udana).
653 Fakultatywne zarządzenie wykonania kary (art. 75 § 2 k.k.) następuje, jeżeli skazany:
1) w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w szczególności gdy popełni
przestępstwo inne niż określone w art. 75 § 1 k.k.,
2) w okresie próby uchyla się od uiszczenia grzywny, od dozoru, wykonania nało-
żonych obowiązków lub orzeczonych środków karnych, środków probacyjnych
lub przepadku,
3) po wydania wyroku lecz przed jego uprawomocnieniem rażąco narusza porzą-
dek prawny a w szczególności, gdy w tym czasie popełnił przestępstwo (art. 75
§ 3 k.k.).
Jeżeli jednak okoliczności, o których mowa w art. 75 § 2 k.k., dające podstawę do fakul-
tatywnego zarządzenia wykonania kary, zaistnieją po udzieleniu skazanemu pisemnego
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Sąd może skrócić karę nie więcej niż o połowę (art. 75 § 3a k.k.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Inną nowością jest, uregulowana w art. 75a k.k., zamiana kary pozbawienia wolności
(warunkowo zawieszonej), w przypadku negatywnie ocenionego okresu próby, na kary
nieizolacyjne: karę ograniczenia wolności lub grzywnę (art. 75a k.k.). Takie rozstrzyg-
nięcie, zamiast zarządzenia wykonania kary, może zapaść:
1) gdy sprawca w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, a w szczególności
gdy popełnił inne przestępstwo niż określone w art. 75 § 1 k.k., albo uchyla się
od uiszczenia grzywny, od dozoru, wykonania nałożonych obowiązków lub orze-
czonych środków karnych,
2) w wyniku tej zamiany zostaną spełnione cele kary,
3) sąd ma na względzie rodzaj i wagę czynu zabronionego przypisanego skazanemu.
Sąd może zamienić w takim przypadku karę pozbawienia wolności, której wykonanie
warunkowo zawieszono, na:
1) karę ograniczenia wolności w formie obowiązku wykonywania nieodpłatnej,
kontrolowanej pracy na cele społeczne przyjmując, że jeden dzień kary pozba-
wienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności. Kara ogra-
niczenia wolności nie może trwać dłużej niż 2 lata, albo
2) karę grzywny, przyjmując, że jeden dzień kary pozbawienia wolności równa się
dwóm stawkom dziennym grzywny. Kara grzywny nie może przekroczyć 810 sta-
wek dziennych.
Omawianej kary zamiennej nie można zaliczyć ani do szczególnego rodzaju kar, środ-
ków karnych, ani też środków probacyjnych, stanowi ona natomiast nowy element
instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, ogranicza-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Prz s a ki stoso a ia
Punktem wyjścia dla takiej przesłanki jest ocena postawy, właściwości i warunków
osobistych, okoliczności jego popełnienia oraz zachowanie po popełnieniu przestęp-
stwa i w czasie odbywania kary (art. 77 § 1 k.k.). Zawarte w art. 77 § 1 k.k. okoliczności
muszą być uwzględnione kumulatywnie, gdyż dopiero łącznie mogą stanowić podstawę
oceny prognozy kryminologicznej. Nauka prawa karnego nie jest jednak zgodna, czy
wszystkie mają jednakowe znaczenie dla ustalenia prognozy kryminologicznej. Część
okoliczności, o których mowa w art. 77 § 1 k.k., została już wzięta pod uwagę przez sąd
przy wymiarze kary (zgodnie z treścią art. 53 § 2 k.k.), natomiast zachowanie sprawcy
w czasie odbywania kary, jakkolwiek nie jest w art. 77 § 1 k.k. zaakcentowane, może
mieć jednak najbardziej znaczącą, aczkolwiek nie wyłączną wartość prognostyczną
(A. Marek, Komentarz..., s. 230). Zachowanie sprawcy w czasie odbywania kary jest
bowiem czasowo najbliższe momentowi decyzji o warunkowym przedterminowym
zwolnieniu i wskazuje, czy sprawca współdziałał w procesie resocjalizacyjnym i czy
nastąpiła zmiana w jego postawie.
Przesłanki formalne określone w art. 78 k.k. odnoszą się odpowiednio do sumy dwóch
lub więcej niepodlegających łączeniu kar pozbawienia wolności, które ma sprawca
odbywać kolejno, przy czym warunek odbycia dwóch trzecich lub trzech czwartych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Bardzo istotnym dla praktyki, ale i kontrowersyjnym rozwiązaniem jest możliwość za- 658
ostrzenia przez sąd orzekający formalnych wymogów warunkowego przedterminowego
zwolnienia. Zgodnie z art. 77 § 2 k.k., sąd w szczególnie uzasadnionych wypadkach,
wymierzając karę pozbawienia wolności wymienioną w art. 32 pkt 3–5 k.k., może
wyznaczyć surowsze ograniczenie do skorzystania przez skazanego z warunkowego
przedterminowego zwolnienia niż przewidziane w art. 78 k.k.
Jeżeli sprawca zostanie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności, to zgodnie z ogólnymi
zasadami mógłby skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia po 15 latach,
jednakże sąd orzekający może określić ten okres, przykładowo, na 20 lat. Sąd nie może
jednak całkowicie wykluczyć warunkowego przedterminowego zwolnienia.
Orzeczenie wydane na podstawie art. 77 § 2 k.k. nie może też być zmienione w postę-
powaniu wykonawczym.
661 W okresie próby sąd penitencjarny może oddać sprawcę pod dozór kuratora sądowego,
osoby godnej zaufania, stowarzyszenia, organizacji lub instytucji, do której działal-
ności należy troska o wychowanie, zapobieganie demoralizacji lub pomoc skazanym
(art. 159 k.k.w.). Oddanie pod dozór jest z reguły fakultatywne, natomiast obligato-
ryjne jest wobec:
1) skazanego, o którym mowa w art. 64 k.k.;
2) młodocianego, który popełnił przestępstwo umyślne;
3) skazanego na karę dożywotniego pozbawienia wolności;
4) skazanego za przestępstwo określone w art. 197–203 k.k. popełnione w związku
z zaburzeniami preferencji seksualnych.
662 W okresie próby sąd penitencjarny może, na podstawie art. 159 k.k.w., nałożyć na
skazanego obowiązki wymienione w art. 72 § 1 k.k., a także, jeżeli szkoda wyrządzona
przestępstwem nie została naprawiona, obowiązki wymienione w art. 72 § 2 k.k. Są to
te same obowiązki, które można nałożyć na skazanego, stosując warunkowe zawieszenie
wykonania kary. Sąd penitencjarny może w okresie próby zmienić ten okres, jednakże
nie przekraczając granic podanych w art. 80 § 1 i 2 k.k. Kodeks karny wykonawczy
przewiduje dla sądu inne też możliwości: ustanowienia, rozszerzenia lub zmiany obo-
wiązków wymienionych w art. 72 § 1 k.k. Sąd penitencjarny może od nałożonych
obowiązków zwolnić, jak również oddać skazanego pod dozór lub od dozoru zwolnić
(art. 163 § 2 k.k.w.).
Próbę uznaje się za pozytywną, jeżeli w okresie próby oraz w ciągu dalszych 6 mie-
sięcy od jej zakończenia nie odwołano warunkowego zwolnienia. W takim wypadku
karę uważa się za odbytą z chwilą warunkowego zwolnienia (art. 82 k.k.). Artykuł
82 k.k. ma szczególne znaczenie z punktu widzenia wielu instytucji prawa karnego,
a przede wszystkim dla biegu czasu niezbędnego do zatarcia skazania, a także biegu
przedawnienia recydywy.
Sąd może odwołać warunkowe zwolnienie (art. 160 § 3 k.k.w.), jeżeli skazany: 665
1) uchyla się od wykonania nałożonych obowiązków,
2) uchyla się od dozoru, lub orzeczonych środków karnych, przepadku lub środków
kompensacyjnych,
3) w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w szczególności popełnił inne
przestępstwo.
[w:] Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, red. G. Rejman, Warszawa 1999, s. 1202).
Być może słuszniejsze byłoby umiejscowienie instytucji skrócenia kary w przepisach
Kodeksu karnego wykonawczego.
668 Podstawą skrócenia czasu trwania środka karnego terminowego jest, zgodnie
z art. 84 k.k.:
1) wykonywanie tego środka przynajmniej przez połowę okresu, na jaki został orze-
czony, nie mniej niż rok;
2) przestrzeganie przez skazanego porządku prawnego.
it ratura uzup ia a
Bojarski T., Środki związane z poddaniem sprawcy próbie. Uwagi na tle rozwiązań k.k. z 1997 r. [w:]
Księga pamiątkowa ku czci Prof. Józefa J. Wąsika, Warszawa 1999
Bułaciński E., Odwołanie warunkowego zawieszenia wykonania kary, „Problemy Wymiaru Spra-
wiedliwości” 1976/3
Cieślak M., Materialnoprawne oblicze warunkowego umorzenia, PiP 1971/3–4
Daszkiewicz K., Warunkowe zawieszenie – propozycje zmian, Prok. i Pr. 2000/11
Juszka K., Studia nad instytucją warunkowego umorzenia postępowania karnego, Warszawa 2019
Kalisz T., Warunkowe zawieszenie wykonania kary w perspektywie zmian wprowadzonych ustawą
z 20.02.2015 r, o zmianie ustawy – Kodeks karne oraz niektórych innych ustaw, Wrocław 2015
Kordik A., Warunkowe zawieszenie wykonania kary w systemie środków probacyjnych i jego efek-
tywność, Wrocław 1998
Kozioł T., Warunkowe umorzenie postępowania karnego, Warszawa 2009
Lachowski J., Ocena wybranych zmian w zakresie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania
kary w ustawie z 20.02.2015 r. [w:] Problemy współczesnego prawa karnego i polityki karnej.
Księga Jubileuszowa Profesor Zofii Sienkiewicz, Wrocław 2015
Lachowski J., Warunkowe zwolnienie z reszty kary pozbawienia wolności, Warszawa 2010
Lelental S., Projektowane zmiany przepisów k.k. o warunkowym przedterminowym zwolnieniu,
Prob. Praw. 1982/7
Lelental S., Warunkowe przedterminowe zwolnienie wielokrotnych recydywistów, SKKiP 1977/7
Lelental S., Warunkowe przedterminowe zwolnienie w projekcie k.k. [w:] Problemy nauk penalnych.
Prace ofiarowane Prof. Oktawii Górniok, Katowice 1996
Leonieni M., Warunkowe zawieszenie wykonania kary, Warszawa 1974
Leonieni M., Michalik W., Warunkowe umorzenie postępowania karnego w świetle ustawy i praktyki,
Warszawa 1972
Marek A., Istota i skutki warunkowego umorzenia postępowania, PiP 1970/12
Marek A., Warunkowe umorzenie postępowania karnego, Warszawa 1973
Melezini M., Instytucja warunkowego umorzenia postępowania karnego w kodeksie karnym z 1997 r.
po zmianach [w:] O stabilność kodeksu karnego w świetle realiów, Ksiega Jubileuszowa prof. zw.
dra hab. Stanisława Hoca, tom II, red. D. Mucha, Opole 2018
Pawela S., Środki probacyjne w k.k., NP 1974/2
Melezini M., Warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności jako instrument polityki
kryminalnej [w:] Współczesne przekształcenia sankcji karnych – zagadnienia teorii, wykładni
i praktyki stosowania, red. P. Góralski, A. Muszyńska, Warszawa 2018
Skupiński J., Czy utrzymać instytucję warunkowego umorzenia postępowania karnego?, PiP 1982/12
Skupiński J., Warunkowe skazanie w prawie polskim na tle porównawczym, Warszawa 1992
Stefański R.A., Obligatoryjne zarządzenie wykonania kary zawieszonej warunkowo, „Probacja” 2010/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Stępniak P., Propozycje zmian organizacyjnych w zakresie stosowania środków probacyjnych [w:] Prob-
lemy nauk prawnych. Prace ofiarowane Prof. Oktawii Górniok, red. L. Tyszkiewicz, Katowice 1996
Tobis A., Zasady orzekania w sprawach o warunkowe zwolnienie, Warszawa 1972
Wąsik J., Warunkowe przedterminowe zwolnienie z reszty kary pozbawienia wolności w uchwalonym
nowym kodeksie karnym z 1997 r. [w:] Nowa kodyfikacja karna, red. L. Bogunia, t. 3, Wrocław
1997
Zoll A., Materialnoprawna problematyka warunkowego umorzenia postępowania, Warszawa 1973
Zoll A., Regulacja warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności w ustawie
z 20.02.2015 r. [w:] Problemy współczesnego prawa karnego i polityki kryminalnej. Księga Jubi-
leuszowa profesor Zofii Sienkiewicz, Wrocław 2015
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
WYMIAR KARY
Ustawowy wymiar kary stanowi zespół przepisów ustawy wyznaczający sądowi 670
granice konsekwencji karnych dla sprawcy za popełnienie zarzucanego mu prze-
stępstwa. Ustawowy wymiar kary odpowiada przede wszystkim sankcji grożącej za dany
typ przestępstwa, określającej zarówno rodzaj, jak i rozpiętość kary, w ramach których
może realizować się sądowy wymiar kary. Ustawowy wymiar kary wyznaczają też inne
przepisy ustawy, które modyfikują wymiar kary, obligując sąd do innego wymiaru,
niż był przewidziany w sankcji karnej. Jeżeli natomiast przepisy jedynie umożliwiają
sądowi odstępstwo od zwykłego wymiaru kary i zastosowanie tzw. nadzwyczajnego
złagodzenia lub obostrzenia kary, wówczas należą one do sądowego wymiaru kary. Sąd
podejmuje bowiem decyzję, czy wymierzyć karę w ramach tzw. zwyczajnego wymiaru
kary, czy karę nadzwyczajnie złagodzić lub obostrzyć, czy też odstąpić od wymierzenia
kary. Nadzwyczajne złagodzenie lub obostrzenie nie oznacza zmiany sankcji karnej
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
danego przestępstwa, lecz jedynie stwarza sądowi możliwość innego wymiaru kary niż
przewidziany w sankcji karnej.
671 Relacja między ustawowym a sądowym wymiarem może się bardzo różnie kształtować.
Ustawowy wymiar kary zakreśla bowiem ramy sądowego wymiaru, stwarzając mniejsze
lub większe luzy decyzyjne. Zależy to bowiem nie tylko od konstrukcji sankcji karnych,
lecz także m.in. od sformułowania katalogu kar, środków karnych oraz przesłanek
ich stosowania, a także od określenia przez ustawę sposobu modyfikacji zwyczajnego
wymiaru kary i stosowania tzw. nadzwyczajnego wymiaru kary. Najistotniejszą rolę
w ograniczeniu swobody sądu w orzekaniu odgrywa regulacja zasad i dyrektyw są-
dowego wymiaru kary. Mogą one bowiem nie tylko stanowić barierę dla określonej
decyzji sądu, wyznaczać ramy dla konkretnego wymiaru kary, ale też kształtować model
polityki karnej.
673 Stanowisko nauki prawa karnego odnośnie do katalogu zasad wymiaru kary jest
wyraźnie zróżnicowane. Powszechnie przyjmuje się podział na zasady ogólno-
prawne, które nie są specyficzne dla sądowego wymiaru kary (np. zasada praworząd-
ności, zasada równości wobec prawa), oraz zasady sądowego wymiaru kary. Najwięcej
autorów zalicza do zasad sądowego wymiaru kary:
1) zasadę względnej swobody sądu przy wymiarze kary,
2) zasadę humanitaryzmu i indywidualizacji kary,
3) zasadę zaliczania rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet orzeczonych
kar,
4) zasadę oznaczoności kar i środków karnych.
s. 308), inni uważają, że do zasad sądowego wymiaru kary należy zasada winy i zasada
uwzględniania stopnia społecznej szkodliwości czynu (K. Buchała [w:] K. Buchała,
A. Zoll, Kodeks karny..., 1998, s. 390).
asa a z l s obo y s u
Zasada względnej swobody sądu przy wymiarze kary została zagwarantowana w Kon- 674
stytucji RP, która stanowi, że „sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli
i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom” (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Wspo-
mniana zasada wynika też z art. 53 § 1 k.k., który stwierdza, że sędziowie wymierzają
karę „według swego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę”.
Swobodne uznanie nie oznacza dowolności przy wymiarze kary, gdyż określoną karę
sąd musi wymierzyć w granicach przewidzianych w ustawie. Pojęcie „granice przewi-
dziane w ustawie” jest bardzo szerokie. Obejmuje bowiem nie tylko rodzaj i rozmiar
sankcji karnej, ale także wszystkie następstwa popełnienia przestępstwa związane z wy-
miarem kary, zawarte w części ogólnej, dotyczące np. nadzwyczajnego złagodzenia lub
obostrzenia kary bądź odstąpienia od jej wymierzenia, ale też ograniczenia wynikające
z ogólnoprawnych i kodeksowych zasad wymiaru kary, a przede wszystkim z wymie-
nionych w ustawie dyrektyw wymiaru kary, którymi sąd zobowiązany jest kierować
się przy wymiarze kary. Polskie unormowanie nie odbiega od rozwiązań zawartych we
współczesnych europejskich ustawodawstwach, które – przyznając sądowi swobodę
w wymiarze kary – wyznaczają określone granice tej swobody.
676 Zasada humanitaryzmu łączy się z zasadą indywidualizacji kar i środków karnych.
Zgodnie z art. 55 k.k. okoliczności wpływające na wymiar kary uwzględnia się tyl-
ko co do osoby, której dotyczą. Dobór kary, środków karnych oraz innych środków
przewidzianych w prawie karnym powinien być dostosowany do konkretnego przy-
padku, a zatem do konkretnego sprawcy. W sytuacji współdziałania kilku sprawców
zasada indywidualizacji nakazuje: zróżnicowanie wymiaru kary, indywidualną ocenę
przedmiotowo-podmiotowych okoliczności czynu każdego ze sprawców oraz odrębną
ocenę cech i właściwości charakteryzujących tych sprawców. Oznacza to, że okoliczności
zarówno obciążające, jak i łagodzące nie wpływają na wymiar kary wobec sprawców,
do których się nie odnoszą, są „nieprzenoszalne” na inne osoby (L. Gardocki, Prawo
karne, Warszawa 2008, s. 185). Zasada indywidualizacji polega też na indywidualnym
stosowaniu dyrektyw wymiaru kary, a zatem indywidualnym doborze wiodącej (prio-
rytetowej), in concreto, dyrektywy wobec każdego ze sprawców.
677 Zasadę zaliczania faktycznego pozbawienia wolności na poczet kary regulowały już
– choć w różnym stopniu – przepisy Kodeksów karnych z lat 1932 i 1969. Obowiązu-
jący Kodeks karny stanowi w art. 63 § 1, że na poczet orzeczonej kary zalicza się okres
rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie. Zaliczenie następuje przede wszyst-
kim na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności. Jeżeli natomiast orzeczono karę
ograniczenia wolności lub grzywnę, przyjmuje się – zgodnie z art. 63 § 1 k.k. – że jeden
dzień rzeczywistego pozbawienia wolności odpowiada dwóm dniom kary ograniczenia
wolności lub dwóm dziennym stawkom grzywny. Jak wynika z art. 63 § 1 k.k., zaliczenie
następuje na poczet każdej orzeczonej kary, a zatem również kary 25 lat pozbawienia
wolności i kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Zasada oznaczoności kary oznacza obowiązek określenia przez sąd w wyroku 680
skazującym zarówno rodzaju, jak i wysokości kary, a także rodzaju i czasu trwa-
nia środków karnych. Polskie prawo karne nie przewiduje wyroku nieoznaczonego,
a zatem takiego, w którym ani rodzaj, ani wysokość nie będzie oznaczona i który będzie
podlegał określeniu (o ile wyznaczono rodzaj kary) dopiero w trakcie wykonywania
kary. Późniejsze modyfikacje co do wysokości i wymiaru kary muszą mieć podstawę
jedynie w instytucji ułaskawienia, amnestii, warunkowego przedterminowego zwolnie-
nia, bezwarunkowego zwolnienia z odbycia reszty kary ograniczenia wolności, środków
karnych, a także orzeczenia kary zastępczej.
Jedynym wskazaniem dla sądu przy wymiarze kary w Kodeksie z 1932 r. było wszechstron-
ne zbadanie indywidualnych okoliczności danego czynu oraz właściwości danego spraw-
cy (art. 54). Wprawdzie przepisy tego Kodeksu nie formułowały dyrektyw wymiaru kary,
jednakże z treści art. 54, a także z innych przepisów Kodeksu wynikało, że dominującą
rolę w sądowym wymiarze kary spełniała prewencja szczególna. Kodeks karny z 1969 r.
przyjął w art. 50 § 1 w zakresie wymiaru kary stanowisko odmienne. Kodeks podkreślał
wprawdzie, że „sąd wymierza karę według swego uznania w granicach przewidzianych
w ustawie”, jednocześnie jednak wprowadził ogólne dyrektywy sądowego wymiaru kary:
współmierność kary do stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu, cele w zakresie spo-
łecznego oddziaływania kary (prewencja ogólna) oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze,
które ma osiągnąć w stosunku do skazanego (prewencja szczególna). Główną funkcją ogól-
nych dyrektyw wymiaru kary było wskazanie preferowanych przez ustawodawcę celów
kary, jednakże bez wyraźnego wskazania, która dyrektywa jest dominująca.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
682 Kodeks karny z 1997 r. zdecydowanie różni się w uregulowaniu dyrektyw wymiaru kary.
Rezygnuje m.in. z dyrektywy społecznego niebezpieczeństwa czynu na rzecz dyrektywy
współmierności kary do społecznej szkodliwości czynu, a przede wszystkim wprowadza
dyrektywę winy. W inny też sposób została ujęta dyrektywa prewencji ogólnej (tzw. po-
zytywna prewencja ogólna).
683 Dyrektywy wymiaru kary są w nauce prawa karnego na ogół podobnie definiowane.
Przez dyrektywy wymiaru kary należy rozumieć zawarte w ustawie wskazania, któ-
rymi sąd ma obowiązek kierować się przy wymiarze kary, środków karnych, środków
związanych z poddaniem sprawcy próbie, a nawet środków zabezpieczających. Roz-
wijając tę definicję, można podkreślić, że wskazania ustawy dotyczą wyboru rodzaju kar
i środków karnych oraz ich wysokości na gruncie indywidualnego przypadku, których
zadaniem jest zagwarantowanie realizacji założonych w danym systemie prawa celów
stawianych przed karą i środkami karnymi (V. Konarska-Wrzosek, Dyrektywy wybo-
ru..., s. 73). Dyrektywy wymiaru kary wskazują zatem na przyjęte przez ustawodawcę
cele karania, odpowiadające akceptowanej „filozofii karania” oraz założeniom w sferze
polityki kryminalnej.
Dyrektywa stopnia winy jest zaliczana przez niektórych autorów do zasad wymiaru
kary, a nie do dyrektyw (K. Buchała [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny..., 1998,
s. 385). Wielu autorów przyjmuje jednak, że jest to nowa dyrektywa wymiaru kary
(L. Gardocki, Prawo karne, 2008, s. 176; A. Marek, Prawo karne, Warszawa 2011, s. 340;
J. Wojciechowski, Kodeks karny..., s. 129).
yr kty a stop ia i y
Dyrektywa stopnia winy nie była ujęta w przepisach Kodeksu z 1932 r., traktujących 685
o wymiarze kary; również Kodeks z 1969 r. nie przewidywał jej w katalogu dyrektyw
wymiaru kary w art. 50 § 1. Wprowadzenie dyrektywy stopnia winy do przepisów Ko-
deksu karnego z 1997 r. i usytuowanie jej w art. 53 § 1, regulującym dyrektywy wymiaru
kary, spotkało się z powszechną na ogół akceptacją nauki prawa karnego, podkreślającą
jej fundamentalną funkcję zarówno dla odpowiedzialności karnej, jak i dla wymiaru
kary. Wina pełni w obecnym Kodeksie karnym dwojaką funkcję: legitymującą odpo-
wiedzialność karną (art. 1 § 3) oraz limitującą wymiar kary, wyznaczając górną granicę
dolegliwości, której sąd nie może przekroczyć przy wymiarze kary (art. 53 § 1). Jak
podkreśla się w Uzasadnieniu... (s. 152), zakaz przekraczania przez karę i środki karne
stopnia winy powinien zabezpieczać przed orzekaniem kar „niezasłużonych” w konse-
kwencji niesprawiedliwych według społecznego odczucia. Nie można zatem wymierzać
kary ponad stopień winy, np. w celu odstraszania innych sprawców od nagminnie
popełnianych przestępstw, czy stosowania bardzo surowych kar ponad stopień winy,
np. wobec recydywistów.
Stanowisko nauki prawa karnego nie jest zgodne, czy dyrektywa stopnia winy ma 686
wyłącznie limitować górną granicę wymiaru kary, czy też sąd powinien w każdym
konkretnym przypadku uwzględniać współmierność kary do stopnia winy. Zgodnie
z art. 53 § 1 k.k. sąd wymierza karę według swego uznania w granicach przewidzianych
w ustawie, „bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy”. Sformułowanie
tego przepisu może sugerować, że stopień winy pełni wyłącznie funkcję limitującą,
a zatem sąd nie musi in concreto dostosowywać wymiaru kary do stopnia winy. Takie
ujęcie wydaje się zbyt wąskie i ograniczone i odbiera jej charakter dyrektywy sprawiedli-
wościowej. Sąd powinien zatem w każdym przypadku uwzględnić, aby dolegliwość kary
była współmierna do stopnia winy (A. Marek, Prawo karne, Warszawa 2011, s. 340).
Stopień winy powinien wraz ze stopniem społecznej szkodliwości czynu zawsze stano-
wić punkt wyjścia do stosowania konsekwencji karnych wobec sprawcy. Słuszna była
zatem propozycja zmiany treści tego przepisu, zawarta m.in. w prezydenckim projekcie
nowelizacji Kodeksu karnego z 11.12.2001 r. (IV kadencja, druk sejm. nr 181), który
wyraźnie podkreśla konieczność dostosowania dolegliwości kary „do stopnia społecznej
szkodliwości i winy sprawcy”.
Kodeks karny nie podaje kryteriów ustalania stopnia winy. Różnice, jakie występują 687
w tym zakresie w nauce prawa karnego, wynikają m.in. z braku opowiedzenia się przez
Kodeks karny za określoną koncepcją winy oraz przyjęcia przez autorów różnych teorii
winy, co w konsekwencji prowadzi do odmiennych poglądów na kryteria ustalania
stopnia winy. Opierając się na kompleksowej teorii winy, należy poszukiwać kryte-
riów wyznaczających stopień winy w przesłankach postawienia sprawcy zarzutu oraz
w stosunku psychicznym sprawcy do czynu. Na stopień winy wpływać zatem będą te
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
690 Na ocenę stopnia społecznej szkodliwości wpływają okoliczności wymienione w art. 115
§ 2 k.k. Mogą to być okoliczności przedmiotowe i podmiotowe, jednakże wszystkie
muszą być związane z czynem sprawcy. Do okoliczności przedmiotowych, które mają
znaczenie dla oceny stopnia społecznej szkodliwości, należą: rodzaj i charakter naru-
szonego dobra, rozmiar grożącej lub wyrządzonej szkody, sposób i okoliczności popeł-
nienia czynu. Natomiast postać zamiaru, motywacja oraz rodzaj i stopień naruszenia
reguł ostrożności związane są z subiektywną stroną czynu zabronionego. Na stopień
społecznego niebezpieczeństwa czynu nie mają wpływu okoliczności dotyczące sprawcy,
a niezwiązane z czynem zabronionym, m.in. warunki rodzinne i osobiste, dotychcza-
sowy tryb życia, zachowanie po popełnieniu przestępstwa. Nie ma znaczenia również
nagminność tego typu czynów zabronionych, które popełnił sprawca.
691 Kara współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu musi uwzględniać wszystkie
okoliczności przedmiotowe i podmiotowe wymienione w art. 115 § 2 k.k., gdyż dopiero
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Doktryna prawa karnego nie jest zgodna co do relacji między kryteriami określającymi
stopień społecznej szkodliwości oraz stopień winy. Niektóre przesłanki podmiotowe,
wyznaczające stopień społecznej szkodliwości czynu (postać zamiaru, motywacja), wpły-
wają również na stopień winy. Oznacza to zatem podwójną rolę niektórych okoliczności,
wpływających zarówno na ocenę stopnia społecznej szkodliwości, jak i ocenę stopnia
winy. Nie można również wykluczyć, że niektóre elementy przedmiotowe (sposób za-
chowania sprawcy) będą wpływać nie tylko na stopień społecznej szkodliwości czynu,
ale również na stopień winy sprawcy (L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2008, s. 188).
Mimo że niektóre okoliczności współdecydują zarówno o stopniu szkodliwości, jak
i stopniu winy, nie oznacza to, aby stopień społecznej szkodliwości przesądzał o stopniu
winy, a także aby stopień winy wpływał na stopień społecznej szkodliwości. Społeczna
szkodliwość czynu i wina muszą być traktowane jako dwie różne – dokonywane z róż-
nych punktów widzenia – oceny czynu. W doktrynie panuje jednak wyraźna w tym
względzie niejednolitość poglądów, wynikająca m.in. z przyjętych przez poszczególnych
autorów różnych koncepcji winy (T. Bojarski, Społeczna szkodliwość czynu i wina w pro-
jekcie kodeksu karnego [w:] Problemy kodyfikacji prawa karnego. Księga ku czci profesora
Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993, s. 76 i 81; P. Jakubski, Wina..., s. 48 i n.).
yr kty a pr i sz z l
Dyrektywa prewencji szczególnej nakazuje sądowi wziąć pod uwagę, przy wymiarze 692
kary, cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego.
Wymienione cele szczególnoprewencyjne wymagają takiego ukształtowania kary, aby
sprawca nie powrócił na drogę przestępstwa. Realizacja wymienionych w art. 53 § 1 k.k.
celów wymaga rozmaitych sposobów oddziaływania kary na sprawcę: może to być
odstraszenie, uniemożliwienie lub utrudnienie popełnienia następnego przestępstwa
czy wreszcie wychowanie sprawcy.
694 Osiągnięcie celów szczególnoprewencyjnych możliwe jest tylko pod warunkiem zebrania
danych osobopoznawczych o sprawcy przestępstwa. Organy prowadzące postępowanie
zobowiązane są do zebrania niezbędnych danych o osobie sprawcy (art. 2, art. 213,
art. 214, art. 297 k.p.k.). Na podstawie tych danych, a także uwzględniając niektóre
okoliczności popełnienia czynu zabronionego, można ustalić prognozę kryminologiczną
sprawcy. Jest ona podstawą wyboru rodzaju i rozmiaru kary właściwej do osiągnięcia
celów szczególnoprewencyjnych.
yr kty a pozyty pr io l
695 Dyrektywa prewencji ogólnej jest ujęta w art. 53 § 1 k.k. jako „kształtowanie świadomości
prawnej społeczeństwa”. W porównaniu z regulacją w Kodeksie karnym z 1969 r., która
wskazywała na „społeczne oddziaływanie kary”, Kodeks karny z 1997 r. zdecydowanie
odrzuca cele polegające na odstraszaniu społeczeństwa (negatywna prewencja ogólna),
m.in. poprzez stosowanie bardzo surowych kar. Społeczne oddziaływanie kary ma po-
legać nie na odstraszaniu, ale na utwierdzaniu prawidłowych postaw wobec przepisów
prawnych (pozytywna prewencja ogólna). Jak wynika z Uzasadnienia... (s. 153), celem
ogólnoprewencyjnym jest kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa poprzez
stosowanie kar, których funkcja polega na informowaniu społeczeństwa o normach
sankcjonujących i karach orzekanych za ich złamanie. Najistotniejsze jest tu zatem
umocnienie przekonania społecznego o nieuchronności kary, nieopłacalności popeł-
niania przestępstw, ale także przekonanie, że sprawcy zostanie wymierzona sprawied-
liwa kara, współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz stopnia winy
sprawcy (pozytywna prewencja ogólna). Kara zbyt surowa lub zbyt niska dezintegruje
społeczeństwo, podważa zaufanie do obowiązującego prawa i wymiaru sprawiedliwości.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dyrektywa pozytywnej prewencji ogólnej oznacza, że przy wymiarze kary konieczne jest 696
uwzględnienie społecznego odbioru kary. Powstaje zatem problem, kto jest adresatem
oddziaływań ogólnoprewencyjnych kary. Dyrektywa negatywnej prewencji ogólnej,
związana z odstraszającym oddziaływaniem kary, skierowana była przede wszystkim do
potencjalnych kandydatów popełniania przestępstw, natomiast dyrektywa pozytywnej
prewencji ogólnej skierowana jest do szerszego kręgu adresatów. Zgodnie z założeniami
Kodeksu karnego wymierzana kara powinna odnosić skutki społeczne, kształtować
świadomość prawną, wytwarzać aprobatę dla porządku prawnego, a w konsekwencji
wyrobić postawy społeczne polegające na szacunku i poszanowaniu prawa.
Dyrektywa prewencji ogólnej nie daje wskazówek co do rodzaju czy rozmiaru kary. 697
W ujęciu art. 53 § 1 k.k. najistotniejsze jest jednak odcięcie się od negatywnej prewencji
ogólnej, pojmowanej wyłącznie jako odstraszanie społeczeństwa, a więc wymierzanie
konkretnemu sprawcy kary bardzo surowej, nawet ponad stopień społecznej szkodliwo-
ści i ponad stopień winy. Dyrektywa pozytywnej prewencji ogólnej związana jest zatem
ściśle z dyrektywą stopnia społecznej szkodliwości i dyrektywą stopnia winy – a zatem
dyrektywami sprawiedliwościowymi. Realizacja tych dwóch dyrektyw stanowi jeden
z warunków skutecznego kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
Problem wzajemnej relacji ogólnych dyrektyw wymiaru kary był – w czasie obowiązy- 698
wania Kodeksu karnego z 1969 r. – przedmiotem licznych orzeczeń Sądu Najwyższego
oraz długotrwałych sporów w nauce prawa karnego.
Takie stanowisko zajmował też Sąd Najwyższy, który podkreślał, że brak jest pod-
staw do zasadnego twierdzenia, iż któraś z dyrektyw jest główna, nadrzędna nad
pozostałymi – każda z tych dyrektyw jest równorzędna (wyrok SN z 11.05.1972 r., Rw
331/71, OSNKW 1972/9, poz. 145). W praktyce sądowej głównym kryterium wymiaru
kary był w wielu przypadkach stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu, któremu
nadawano wyraźnie polityczne znaczenie. Można było wówczas wymierzyć surową
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
699 Nowe ujęcie ogólnych dyrektyw wymiaru kary w art. 53 § 1 k.k. nie rozwiązuje
kwestii priorytetu dyrektyw, a poglądy nauki prawa karnego są nadal wyraźnie
podzielone. K. Buchała przyjmował, że Kodeks karny zawiera tylko dwie dyrektywy,
a zatem wymieniając w art. 53 § 1 k.k. jako pierwszą dyrektywę prewencji szczególnej,
nadano jej priorytetową rolę w wymiarze kary (K. Buchała, w: K. Buchała, A. Zoll,
Kodeks karny..., 1998, s. 417). Innego zdania są autorzy, którzy przyjmują – w świetle
sformułowania art. 53 § 1 k.k. – istnienie czterech dyrektyw wymiaru kary. Zdaniem na
przykład J. Wojciechowskiego (Kodeks karny..., s. 129) wyeksponowana została w tym
przepisie dyrektywa stopnia winy, którą umieszczono przed innymi dyrektywami.
700 Wydaje się, że Kodeks karny nie przyznaje wyraźnie pierwszeństwa żadnej
z czterech dyrektyw sądowego wymiaru kary. Wskazanie ustawy, aby dolegliwość
wymierzanej kary nie przekraczała stopnia winy, nie oznacza, aby dyrektywa ta była, in
concreto, dominująca. Przyznanie prymatu którejkolwiek z dyrektyw ogólnych zależeć
będzie od okoliczności konkretnego przypadku, wskazania dyrektyw bowiem mogą
prowadzić do różnych wniosków co do konkretnego wymiaru kary. Punktem wyjścia
dla sądowego wymiaru kary musi być czyn sprawcy, a zatem uwzględnienie stopnia
społecznej szkodliwości czynu (T. Bojarski, Społeczna szkodliwość..., s. 80). Kara tak,
in concreto, wyznaczona musi być limitowana stopniem winy w swojej górnej granicy.
Wymierzając zatem karę współmierną do stopnia społecznej szkodliwości oraz limi-
towaną stopniem winy, zakreśla się jedynie pewne granice kary sprawiedliwej, w któ-
rych można w konkretnym przypadku korygować wymiar kary względami prewencji
szczególnej i ogólnej. Kierując się polityczno-kryminalnymi założeniami Kodeksu,
a także treścią art. 53 § 1 k.k., należałoby baczniejszą uwagę zwrócić na względy szcze-
gólnoprewencyjne, które mogą pierwotnie ustaloną karę obniżać lub podwyższać. O ile
górne granice skorygowanej kary ogranicza zawsze stopień winy, o tyle dolną granicę
wyznaczają potrzeby kształtowania porządku prawnego (pozytywna prewencja ogól-
na). Wskazania tej ostatniej dyrektywy są jednak na ogół realizowane, jeżeli kara jest
w konkretnym przypadku sprawiedliwa, a zatem współmierna do stopnia społecznej
szkodliwości i winy.
Katalog okoliczności wskazanych w art. 53 § 2 k.k. jest ściśle związany z ogólnymi dy-
rektywami wymiaru kary. Przy realizacji bowiem celów wyznaczonych przez dyrektywy
ogólne sąd musi opierać się na okolicznościach podanych przykładowo w art. 53 § 1 k.k.
oraz na innych niewymienionych w tym przepisie okolicznościach (np. nagminność
przestępstw, skrucha sprawcy, przyznanie się do winy).
Wymienione w art. 53 § 2 k.k. okoliczności nie mają jednolitego charakteru, mogą być
traktowane w konkretnym przypadku jako łagodzące lub obciążające. Takie stanowisko
zajmuje zgodnie zarówno doktryna prawa karnego, jak i orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Przykładowo nienaprawienie szkody nie zawsze będzie okolicznością obciążającą (wyrok
SN z 8.11.1982 r., I KR 271/82, OSNKW 1982/10–11, poz. 84), ocena zaś niekaralności
nie w każdym przypadku jest jednakowa (wyrok SN z 13.11.1985 r., V KRN 774/85,
OSNPG 1985/8, poz. 104). Kodeks karny nie wprowadził (tak jak Kodeks wykroczeń)
odrębnego katalogu okoliczności łagodzących i obciążających. Stworzenie takiego ka-
talogu byłoby niczym nieuzasadnione, ograniczałoby bowiem swobodę sędziowską
w wymiarze kary, a nawet podważałoby zaufanie do kompetencji sędziów.
yr kty y sz z l
704 W doktrynie prawa karnego nie ma zgodności stanowisk, które wskazania ustawy można
uznać za dyrektywy szczególne. Niektórzy autorzy wyodrębniają w przepisach Kodeksu
karnego tzw. zalecenia szczegółowe dotyczące wymiaru kary (T. Bojarski, Polskie prawo
karne. Zarys części ogólnej, Warszawa 2012, s. 244), inni zaś wymieniają jako dyrektywy
szczegółowe okoliczności podane w art. 53 § 2 i 3 k.k., które są rozwinięciem i uszcze-
gółowieniem dyrektyw ogólnych (L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2008, s. 191).
Najwięcej autorów wyodrębnia jednak dyrektywy szczególne dotyczące określonych grup
sprawców albo odnoszące się do poszczególnych kar (K. Indecki, A. Liszewska, Prawo
karne..., s. 312; A. Marek, Prawo karne, Warszawa 2011, s. 343; V. Konarska-Wrzosek,
Dyrektywy wyboru..., s. 105–113).
Dyrektywy szczególne nie odnoszą się, tak jak dyrektywy ogólne, do każdego
przypadku wymiaru kary i środka karnego, ale dotyczą bądź określonej kategorii
sprawców, bądź określonego rodzaju kar lub środków karnych. Mogą też dotyczyć
wyłącznie niektórych czynów zabronionych o określonym ciężarze gatunkowym.
706 Wymierzając karę nieletniemu albo młodocianemu, sąd zobowiązany jest – zgodnie
z art. 54 § 1 k.k. – kierować się przede wszystkim tym, aby sprawcę wychować. Ustawo-
dawca przyjmuje zatem, że dominującą dyrektywą wobec nieletniego lub młodocianego
jest prewencja szczególna, a ściślej wychowawczy cel kary. W szerokim rozumieniu
„wychowania” mieści się zarówno wychowanie właściwe (kształtowanie określonych
sfer psychicznych, przynależnych do osobowości), jak i nauczanie (Wybrane zagad-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
nienia psychologii dla prawników, red. L. Tyszkiewicz, s. 61). Wychowawczy cel kary,
przyjęty za priorytet przy wymiarze kary względem nieletnich i młodocianych, nie
zwalnia jednakże sądu od uwzględnienia w konkretnym wymiarze kary wskazań innych
ogólnych dyrektyw wymiaru kary (wyrok SN z 22.01.1974 r., V KRN 19/74, OSNKW
1974/6, poz. 106). Wymierzona kara powinna zatem uwzględniać stopień społecznej
szkodliwości czynu, a także liczyć się ze społecznym odbiorem kary. Wprawdzie cel
wychowawczy jest, zgodnie z art. 54 § 1 k.k., dominujący, jednakże nie oznacza to
ani pobłażliwości, ani stosowania wyłącznie łagodnych kar. Może bowiem zdarzyć się
w konkretnym przypadku, że proces wychowawczy będzie wymagał np. dłuższego czasu
pozbawienia wolności.
Dyrektywę szczególną związaną z młodym wiekiem sprawcy reguluje art. 54 § 2 k.k., 708
zakazujący orzekania kary dożywotniego pozbawienia wolności wobec sprawcy, który
w czasie popełnienia przestępstwa nie ukończył 18 lat. Wspomniana grupa sprawców
nie jest tożsama z kategorią sprawcy „młodocianego”. Najczęściej dyrektywa z art. 54
§ 2 k.k. będzie dotyczyć młodocianych, określonych w art. 115 § 10 k.k.; jeżeli jednak
sprawca nie ukończył 18 lat w czasie popełnienia przestępstwa, ale ukończył w czasie
orzekania 24 lata, straci status „młodocianego”, natomiast obejmuje go zakaz orzekania
kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Zakaz określony w art. 54 § 2 k.k. obejmuje również sprawców nieletnich, gdyż odpowie-
dzialności karnej podlegać może tylko taki nieletni, który ukończył 15 lat, a nie ukończył
17 lat w czasie popełnienia przestępstwa na warunkach określonych w art. 10 § 2 k.k.
Dyrektywy szczególne dotyczące określonego rodzaju kar związane są m.in. z karą 709
grzywny. Najistotniejsze znaczenie ma tu dyrektywa nakazująca sądowi uwzględ-
nienie, przy określeniu wysokości stawki dziennej, dochodów sprawcy, jego warunków
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
710 Do dyrektyw szczególnych związanych z określonym rodzajem kary można też zali-
czyć wskazanie uniemożliwiające orzeczenie kary dożywotniego pozbawienia wolności
względem nieletnich i młodocianych (art. 54 § 2 k.k.). Dyrektywa ta jest związana
zarówno z określonym rodzajem kary (kara dożywotniego pozbawienia wolności), jak
i z określoną kategorią sprawców (nieletni i młodociani). Ustawodawca formułuje też
wiele szczególnych dyrektyw dotyczących orzekania środków karnych wymienionych
w art. 39 k.k. Środki karne mają spełniać różne cele penalne, stąd też zachodzi koniecz-
ność określenia dodatkowych, szczegółowych wskazań ich stosowania, niezbędnych
do prawidłowego kształtowania polityki karnej (V. Konarska-Wrzosek, Dyrektywy
wyboru..., s. 109).
711 Kodeks karny z 1997 r. wyznacza w swoich przepisach niezmiernie istotny dla
nowej polityki karnej kierunek preferencji kar nieizolacyjnych i środków kar-
nych. W celu realizacji takiej polityki karnej konieczne było sformułowanie wielu
dyrektyw, które odnoszą się do pewnej grupy przestępstw, zagrożonych stosunkowo
łagodnymi karami. Najistotniejsza w tym zakresie jest dyrektywa priorytetu wymiaru
kar wolnościowych (zawarta w art. 58 § 1 k.k.), której treść została zmieniona ustawą
nowelizacyjną z 20.02.2015 r. Obecnie przepis art. 58 § 1 k.k. stanowi, że jeżeli ustawa
przewiduje możliwość wyboru rodzaju kary, a przestępstwo jest zagrożone karą pozba-
wienia wolności nieprzekraczającą 5 lat, sąd orzeka karę pozbawienia wolności tylko
wtedy, gdy inna kara lub środek karny nie mogą spełnić celów kary. Kara pozbawienia
wolności (bezwzględna lub z warunkowym zawieszeniem) stanowi zatem, zgodnie z no-
wymi rozwiązaniami Kodeksu karnego, ultima ratio w zwalczaniu przestępczości. Celem
nowej regulacji było nie tylko ograniczenie orzekania bezwzględnej kary pozbawienia
wolności, ale również zbyt częstego stosowania instytucji warunkowego zawieszenia
wykonania kary pozbawienia wolności. Dyrektywa pierwszeństwa kar wolnościowych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Na preferencję kar wolnościowych oraz środków karnych może też wskazywać uregu- 712
lowanie instytucji odstąpienia od wymierzenia kary.
Jeżeli przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 3 lat albo
karą łagodniejszego rodzaju i społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna, a cele kary
zostaną spełnione, sąd może odstąpić od wymierzenia kary, jeżeli orzeka jednocześnie
środek karny, przepadek lub środek kompensacyjny (art. 59 k.k.). Samoistne orzeczenie
środka karnego, środka kompensacyjnego lub przepadku jest jednak możliwe tylko
wówczas, gdy istnieją podstawy prawne do ich orzeczenia.
it ratura uzup ia a
Bafia J., Kierunki polityki karnej a zmiany w obowiązującym prawie, PiP 1982/1–2
Bafia J., Kilka uwag zasadniczych do sporu o politykę karną, PiP 1982/7
Bednarzak J., Decydująca rola stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu w wymiarze kary, NP
1974/10
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Bojarski T., Problemy wymiaru kary w świetle nowego kodeksu karnego [w:] Polska lat dziewięćdzie-
siątych. Przemiany państwa i prawa. Materiały z konferencji, Lublin–Kazimierz, 27–29 kwietnia
1998 r., red. L. Antonowicz, Lublin 1998
Bojarski T., Społeczna szkodliwość czynu i wina w projekcie k.k. [w:] Problemy kodyfikacji prawa
karnego. Księga pamiątkowa ku czci profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Buchała K., Dyrektywy sądowego wymiaru kary, Warszawa 1963
Buchała K., System sądowego wymiaru kary w projekcie k.k. [w:] Problemy kodyfikacji prawa karnego.
Księga ku czci profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Buchała K., Założenia modelu sankcji i ich orzekania według polskiego projektu k.k. [w:] Problemy
reformy prawa karnego, red. T. Bojarski, E. Skrętowicz, Lublin 1993
Cieślak M., O węzłowych pojęciach związanych z sensem kary, NP 1969/2
Ćwiąkalski Z., O niektórych pojęciach związanych z wymiarem kary, NP 1989/4
Giezek J., Okoliczności wpływające na sędziowski wymiar kary, Wrocław 1989
Jakubski P., Wina i jej stopniowalność na tle k.k., Prok. i Pr. 1999/4
Janiszewski B., Humanitaryzm jako zasada sądowego wymiaru kary [w:] Nauka wobec współczesnych
zagadnień prawa karnego w Polsce. Księga pamiątkowa ofiarowana Profesorowi Aleksandrowi
Tobisowi, Poznań 2004
Kaczmarek T., Kontrowersje co do relacji wymogu współmierności kary do stopnia społecznej szkod-
liwości czynu oraz do stopnia winy [w:] O stabilność kodeksu karnego w świetle realiów. Księga
Jubileuszowa prof. zw. dra hab. Stanisław Hoca, Tom I, Opole 2018
Kaczmarek T., Ogólne dyrektywy sądowego wymiaru kary w teorii i praktyce sądowej, Wrocław 1980
Kaczmarek T., O pozytywnej prewencji ogólnej w ujęciu projektu k.k. z 1994 r., Pal. 1995/3–4
Kaczmarek T., O racjonalizacji sądowego karania w ujęciu proj. k.k. [w:] Problemy kodyfikacji prawa
karnego. Księga pamiątkowa ku czci profesora Mariana Cieślaka, red. S. Waltoś, Kraków 1993
Kaczmarek T., Sędziowski wymiar kary w PRL w świetle badań ankietowych, Warszawa 1972
Konarska-Wrzosek V., Dyrektywy wyboru kary w polskim ustawodawstwie karnym, Toruń 2002
Konarska-Wrzosek V., Gradacja zagrożeń karnych i dyrektyw wymiaru kary ze względu na ciężar
gatunkowy przestępstwa [w:] Współczesne przekształcenia sankcji karnych – zagadnienia teorii,
wykładni i praktyki stosowania, red. P. Góralski, A. Muszyńska, Warszawa 2018
Marek A., Model polityki karnej na tle projektowanych zmian ustawodawczych, PiP 1982/5–6
Marek A., Nowy kodeks karny – zasady odpowiedzialności, nowa polityka karna, MoP 1997/12
Sienkiewicz Z., Kilka refleksji o dyrektywie prewencji ogólnej [w:] Państwo Prawa. Księga Jubileu-
szowa Profesora Andrzeja Zolla. Tom II, red. P. Kardas, T. Sroka, W. Wróbel, Warszawa 2012
Sienkiewicz Z., O dyrektywie wymiaru kary wobec nieletnich i młodocianych (uwagi na tle art. 54 k.k.)
[w:] Rzetelny proces karny. Księga jubileuszowa Profesor Zofii Świdy, red. J. Skorupka, Warszawa
2009
Sienkiewicz Z., Samoistne orzeczenie środków karnych w nowym kodeksie karnym, PiP 1997/6
Sienkiewicz Z., Społeczne niebezpieczeństwo czynu jako dyrektywa sądowego wymiaru kary (na tle
teorii i praktyki sądowej), Wrocław 1977
Tyszkiewicz L., Problem istoty winy w projekcie k.k. z 1994 r. (uwagi krytyczne i wnioski de lege
ferenda), PiP 1995/3
Wolter W., Zasady wymiaru kary w k.k. z 1969 r., PiP 1969/10
Wybrane zagadnienia psychologii dla prawników, red. L. Tyszkiewicz, Warszawa 1986
Zoll A., Założenia politycznokryminalne kodeksu karnego w świetle wyzwań współczesności, PiP
1998/9–10
Zoll A., Założenia polityki karnej w projekcie k.k., PiP 1994/5
Zoll A., Zasady wymiaru kary w projekcie zmiany kodeksu karnego, PiP 2001/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
C E E IE
I C E STR E IE R
a z y za za o z i kary
a i st p
Kodeks karny przewiduje w wielu wypadkach możliwość odstępstwa od ram ustawo- 713
wego zagrożenia karą przewidzianego dla danego typu przestępstwa, polegającego na
jej złagodzeniu. Ustawodawca ustala przy tym zasady, które wyznaczają nowy wymiar
kary wskazanej w zagrożeniu albo podają alternatywę innych kar. Zgodnie z art. 60
§ 6 k.k. nadzwyczajne złagodzenie kary polega na wymierzeniu kary poniżej dolnej
granicy ustawowego zagrożenia albo kary łagodniejszego rodzaju. Instytucja nadzwy-
czajnego złagodzenia kary związana jest ściśle z zasadą humanitaryzmu (art. 3 k.k.) oraz
zasadą indywidualizacji kary (art. 55 k.k.). Humanitaryzm nakazuje bowiem rozważne
i umiarkowane zadawanie dolegliwości, szczególnie gdy do osiągnięcia celu wystarczy-
łaby kara o mniejszym stopniu dolegliwości. Zgodnie z kolei z zasadą indywidualizacji
sąd ma obowiązek dostosować wymiar kary do konkretnego przypadku i rozważyć, czy
zachodzą okoliczności uzasadniające zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Zezwalając na wymierzenie kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia albo
kary łagodniejszego rodzaju, instytucja nadzwyczajnego złagodzenia kary umożliwia
wymierzenie in concreto kary celowej dostosowanej do osoby sprawcy jego czynu oraz
odpowiadającej wskazaniom kary humanitarnej.
akultaty a z y za za o z i kary
Ad 3) Artykuł 60 § 2 k.k. zawiera klauzulę ogólną dotyczącą takich przypadków, w któ- 718
rych ani przepis ogólny, ani przepis szczególny nie przewidują możliwości zastosowa-
nia nadzwyczajnego złagodzenia kary. Decyzja w tym zakresie należy do sądu, który
w szczególnie uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najniższa kara przewidziana
za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa, może zastosować nadzwyczajne zła-
godzenie kary. Ustawodawca wymienia przykładowo w art. 60 § 2 pkt 1–3 k.k. takie
„szczególnie uzasadnione wypadki”. Dwa pierwsze związane są z postawą sprawcy wobec
pokrzywdzonego: chodzi tu o pojednanie się sprawcy z pokrzywdzonym i naprawienie
szkody albo uzgodnienie sposobu naprawienia szkody (art. 60 § 2 pkt 1 k.k.). Sposób
pojednania nie został określony, ale powinno to nastąpić najpóźniej na rozprawie głównej
przed sądem orzekającym (K. Buchała [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny..., 1998,
s. 446). Naprawienie szkody lub uzgodnienie sposobu naprawienia szkody nie musi być
dobrowolne, może być podjęte np. pod wpływem innych osób lub pokrzywdzonego.
Inną przesłanką nadzwyczajnego złagodzenia kary jest postawa sprawcy, który czynił
starania o naprawienie szkody lub jej zapobieżenie (art. 60 § 2 pkt 2 k.k.). Wypadki
wymienione w art. 60 § 2 pkt 1 i 2 k.k., stanowiące podstawę do fakultatywnego stoso-
wania nadzwyczajnego złagodzenia kary, są wyrazem nowej polityki karnej, w której
szczególną rolę odgrywa kompensacyjny cel kary.
720 Obligatoryjne nadzwyczajne złagodzenie kary przewidują niektóre tylko przepisy Ko-
deksu karnego oraz ustawy z 26.10.1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (Dz.U.
z 2018 r. poz. 969). Podstawy do obligatoryjnego stosowania nadzwyczajnego złago-
dzenia kary są zawarte w części ogólnej kodeksu karnego (w art. 60 § 3 k.k.) oraz części
szczególnej (art. 250a § 4, art. 277c § 1, art. 252 § 4, art. 299 § 8 k.k.), natomiast przepisy
ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich zawierają odnośne regulacje w art. 94.
Mimo zasadności wprowadzenia art. 60 § 3 k.k., który stanowi istotną motywację dla
sprawców do współpracy z organami ścigania oraz ułatwia ujawnianie popełnionych
przestępstw, sposób sformułowania tego przepisu nasuwa wiele wątpliwości interpre-
tacyjnych. Jak wynika z tego przepisu, sprawca musi współpracować z co najmniej
dwiema osobami (uchwała SN z 25.02.1999 r., I KZP 38/98, OSP 1999/5, poz. 96).
Dlaczego jednak w korzystniejszej sytuacji jest sprawca, który współdziała z dwiema
osobami, niż sprawca, który współdziała z jedną osobą? Trudno znaleźć racjonalne wy-
tłumaczenie takiego uregulowania. Z art. 60 § 3 k.k. nie wynika również, czy ujawnione
informacje mają być nieznane organowi ścigania. Sąd Najwyższy w cytowanej wyżej
uchwale rozstrzygnął powyższe wątpliwości, stwierdzając, że warunkiem obligatoryjnego
nadzwyczajnego złagodzenia jest przekazanie informacji o współdziałających osobach
i okolicznościach popełnienia przestępstwa, niezależnie czy okoliczności te były znane
organom ścigania. Słusznie pyta jednak K. Daszkiewicz (Nadzwyczajne złagodzenie
kary [w:] Nowa kodyfikacja karna. Krótkie komentarze, Warszawa 1998/7, s. 311–312),
czy jest logiczne, aby warunek „informacji dotąd nieznanych” objął fakultatywne, a nie
dotyczył sprawcy korzystającego z obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Artykuł 60 § 3 k.k. nie przewiduje ponadto żadnych ograniczeń i żadnych wyłączeń
w stosunku do sprawców najgroźniejszych przestępstw czy też sprawców kierowniczych
lub polecających.
Spos b a z y za oza o z ia
nia kary i orzeczeniu środka karnego wymienionego w art. 39 pkt 2–3, 7 i 8 k.k.,
środka kompensacyjnego lub przepadku. Przepisu art. 61 § 2 k.k. nie stosuje się.
Orzeczenie środka karnego jest obowiązkowe, nie ma bowiem możliwości od-
stąpienia nie tylko od kary, lecz także od środka karnego (art. 60 § 7 k.k.). Taką
możliwość przewiduje wyłącznie art. 61 § 2 k.k., który nie ma tutaj zastosowania.
a z y za obostrz i kary
a i st p
Modyfikacja ustawowego wymiaru kary może polegać nie tylko na złagodzeniu sankcji 726
karnej, lecz także na nadzwyczajnym jej obostrzeniu. Modyfikacja może dotyczyć górnej
granicy zagrożenia ustawowego przewidzianego za dany typ przestępstwa, bądź dolnej,
bądź też zarówno dolnej, jak i górnej. Nadzwyczajnym obostrzeniem może być też
zakaz orzekania kary łagodniejszego rodzaju. Jeżeli ustawa przewiduje podwyższenie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
728 Przewidziane przez ustawodawcę wypadki nadzwyczajnego obostrzenia kary nie zawsze
zmuszają sędziego do wymiaru kary powyżej ustawowego zagrożenia. Jeżeli bowiem
ustawodawca przewiduje w danym wypadku możliwość obostrzenia górnej granicy
ustawowego zagrożenia o połowę (ciąg przestępstw, recydywa specjalna podstawowa
i wielokrotna, wypadki określone w art. 65 § 1 i art. 178 k.k.), sędzia nie jest zobowiązany
wymierzyć kary powyżej górnej granicy ustawowego zagrożenia. Inaczej jest w sytuacji,
gdy ustawowemu obostrzeniu o połowę ulega dolna granica ustawowego zagrożenia
(art. 178 k.k. oraz art. 57a § 1 k.k.) lub gdy ustawodawca nakazuje wymierzenie tylko
kary pozbawienia wolności powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia (recydywa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
R y y ai ro za
Po i r y y y
W doktrynie prawa karnego podkreśla się, że zjawisko recydywy stanowi wyraz niesku- 731
teczności polityki kryminalnej. Przychylając się do takiego poglądu, należy jednak za-
uważyć, że recydywa stanowi jeden z najtrudniejszych problemów polityki karnej, który
trudno rozwiązać wyłącznie środkami, jakimi dysponuje prawo karne. Niepowodzenia
w zwalczaniu recydywy związane są bowiem ze złożonymi przyczynami występowania
tego zjawiska. Powrotowi do przestępstwa mogą sprzyjać czynniki osobowościowe
sprawcy, wadliwie wykonywana orzeczona kara czy brak pomocy postpenitencjarnej.
Wobec tak złożonego zjawiska trudno się dziwić rozmaitym próbom poszukiwania
przez ustawodawcę właściwego modelu zwalczania recydywy.
Kodeks karny z 1932 r. traktował recydywę dość liberalnie. Zdaniem ustawodawcy nie każ-
dy przypadek recydywy wymagał surowej represji karnej. Potrzebę zaostrzenia wymiaru
kary pozostawiono sędziemu, który miał możliwość wymierzenia kary do górnej granicy
ustawowego zagrożenia zwiększonej o połowę, a także stosowania środków zabezpieczają-
cych (zakład dla niepoprawnych). Stosunek praktyki do zaostrzenia wymiaru kary wobec
recydywistów był sceptyczny, sądy rzadko korzystały z nadzwyczajnego zaostrzenia kary.
Znaczne rozmiary recydywy w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. oraz poglą-
dy niektórych przedstawicieli nauki prawa karnego domagających się zaostrzenia polityki
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
karnej wobec recydywistów, a także stanowisko Sądu Najwyższego przyczyniły się do za-
sadniczej zmiany w ustawowej regulacji recydywy.
Zasadniczą cechą nowego modelu recydywy w Kodeksie z 1969 r. było wyodrębnienie recy-
dywy ogólnej i specjalnej, surowe konsekwencje wobec recydywy specjalnej, m.in. podwo-
jenie lub potrojenie dolnego ustawowego zagrożenia z możliwością przekroczenia górnej
granicy tego zagrożenia o połowę, obligatoryjne orzeczenie kary pozbawienia wolności
oraz zakaz stosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary. Represyjnym w istocie
rozwiązaniem było też wprowadzenie środków zabezpieczających po zwolnieniu z zakładu
karnego (nadzór ochronny i ośrodek przystosowania społecznego). Kodeks karny z 1969 r.
w pełni zrealizował zatem postulaty represyjnych rozwiązań w zaostrzeniu walki z recydy-
wą, co spowodowało, że polskie unormowanie problemu recydywy należało do najsurow-
szych w Europie.
732 Kodeks karny z 1997 r. uwzględnił wprowadzony już wcześniej – ustawą z 1995 r.
– nowy model recydywy, który gruntownie zmienił podejście do przestępczości
powrotnej: m.in. nie przewidziano nadzwyczajnych obostrzeń dolnej granicy sankcji,
zniesiono zakaz stosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary, zrezygnowano
ze środków zabezpieczających wobec recydywistów. Kodeks karny z 1997 r. wyróżnia re-
cydywę szczególną podstawową oraz recydywę szczególną wielokrotną (multirecydywę).
R y y a sz z l a po sta o a
733 Recydywa szczególna podstawowa zachodzi wtedy, gdy zostaną spełnione następujące
przesłanki (warunki) wymienione w art. 64 § 1 k.k.:
1) skazanie za poprzednie umyślne przestępstwo na karę pozbawienia wolności;
2) odbycie co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności;
3) popełnienie nowego przestępstwa przed upływem 5 lat od zakończenia odbywa-
nia poprzedniej kary;
4) nowe przestępstwo musi być umyślne i podobne do tego, za które sprawca był
poprzednio skazany.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Konsekwencje recydywy szczególnej podstawowej zostały w Kodeksie karnym z 1997 r., 735
w porównaniu z Kodeksem karnym z 1969 r., radykalnie zmienione. Sąd może wymie-
rzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej
granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę (art. 64 § 1 k.k.). Zrezygnowano
zatem z podwojenia dolnego zagrożenia oraz obligatoryjnego stosowania kary pozba-
wienia wolności. Sąd może obecnie wymierzyć każdą karę, jeżeli jest przewidziana za
dane przestępstwo, do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę,
a zatem karę grzywny do 810 stawek dziennych lub karę ograniczenia wolności do
2 lat (art. 38 § 2 k.k.). Wymierzona kara pozbawienia wolności nie może w przypadku
recydywy przekroczyć 20 lat (art. 38 § 2 k.k.). Jeżeli sąd, mimo spełnienia warunków
recydywy szczególnej podstawowej, nie skorzysta z nadzwyczajnego obostrzenia kary,
powinien uwzględnić tę okoliczność przy zwyczajnym wymiarze kary. Powrót do prze-
stępstwa wpływa bowiem na ocenę sposobu życia przed jego popełnieniem – a zatem
jest okolicznością, o której mowa w art. 53 § 2 k.k. W nowej regulacji zwraca uwagębrak
możliwości stosowania warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolno-
ści, jeżeli sprawca był w czasie popełnienia przestępstwa skazany na karę pozbawienia
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
wolności (art. 69 § 1 k.k.). Warunkowe zwolnienie z reszty odbycia kary może nastąpić
dopiero po odbyciu dwóch trzecich kary (art. 78 § 2 k.k.).
R y y a sz z l a i lokrot a
Jeżeli sprawca był już uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 k.k. za przestępstwo
zgwałcenia, a obecnie popełnia przestępstwo zabójstwa – wspomniana przesłanka została
spełniona.
738 Inne wątpliwości budzi warunek „łącznego odbycia co najmniej roku kary pozbawie-
nia wolności”. Jak wynika z tego sformułowania, kary odbyte z pierwszego i drugiego
wyroku podlegają sumowaniu, a ich wynik musi wynosić minimum rok pozbawie-
nia wolności. Nie ma przy tym znaczenia, jaką część kary odbył z pierwszego, a jaką
z drugiego wyroku – istotne jest jedynie, aby suma obu kar wynosiła rok pozbawienia
wolności (R.A. Stefański, Nowe ujęcie recydywy w znowelizowanym kodeksie karnym,
Prok. i Pr. 1996/4,s. 23).
Jeżeli dolna granica ustawowego zagrożenia wynosi np. 6 miesięcy, sąd musi wymierzyć
co najmniej 7 miesięcy kary pozbawienia wolności. Górna granica ustawowego zagrożenia
może być w przypadku recydywy wielokrotnej przekroczona, gdyż sąd może wyznaczyć
karę do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonej o połowę. Jeżeli zatem górna
granica przewidziana za dane przestępstwo wynosi np. 5 lat, sąd może skazać sprawcę do
7 lat i 6 miesięcy.
Nie można stosować warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności, je- 740
żeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa był skazany na karę pozbawienia
wolności (art. 69 § 1 k.k.). Skazanego w warunkach recydywy z art. 64 § 2 k.k. można
warunkowo zwolnić, jednakże po odbyciu trzech czwartych kary, ale nie wcześniej niż
po roku (art. 78 § 2 k.k.).
742 Wprowadzenie nowego przepisu art. 65 do pierwotnej wersji Kodeksu karnego z 1997 r.,
zrównującego odpowiedzialność karną przestępcy zawodowego oraz działającego w gru-
pie lub związku przestępczym z odpowiedzialnością multirecydywisty, było uzasadnio-
ne stanem zagrożenia przestępczością zawodową i zorganizowaną. Jak podkreślano
w Uzasadnieniu... (s. 159), swoistym wyzwaniem dla wymiaru sprawiedliwości jest
współcześnie przestępczość zawodowa w zasadzie związana z traktowaniem przestęp-
stwa jako źródła stałego dochodu. Popełnienie kilku przestępstw w ciągu lub zbiegu
przestępstw nie zawsze musi być przestępczością zawodową ani zorganizowaną, ale
z reguły między przestępczością zawodową a zorganizowaną zachodzi wysoki stopień
korelacji, zwłaszcza gdy ta przestępczość przekracza granice kraju. Wprawdzie nie jest
możliwe zwalczanie przestępczości zorganizowanej wyłącznie środkami prawnokarny-
mi, jednakże pozytywnie należy ocenić wprowadzenie – wzorem ustawodawstw państw
zachodnioeuropejskich – surowszej karalności przestępców zawodowych i działających
w strukturach zorganizowanych.
743 Po zmianie dokonanej ustawą z 16.04.2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz
niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 93, poz. 889) art. 65 § 1 k.k. stanowi, że przepisy
dotyczące wymiaru kary, środków karnych oraz środków związanych z poddaniem
sprawcy próbie, przewidziane wobec sprawcy określonego w art. 64 § 2 k.k., stosuje się
także do sprawcy, który:
1) z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu,
2) popełnia przestępstwo, działając w zorganizowanej grupie lub związku mających
na celu popełnienie przestępstwa, lub
3) popełnia przestępstwo o charakterze terrorystycznym.
sporadyczne osiąganie dochodów, gdyż z pojęciem stałości łączy się wielość, długość
okresu i częstotliwość jego osiągania (wyrok SN z 18.10.1985 r., Rw 862/85, OSNKW
1986/7–8, poz. 52).
Objęcie konsekwencjami, o których mowa w art. 65 § 1 k.k., sprawców, którzy działali 744
w zorganizowanej grupie lub w związku mającym na celu popełnianie przestępstw, zosta-
ło unormowane przed uchwaleniem Kodeksu karnego z 1997 r. – ustawą z 12.07.1995 r.,
a następnie przyjęte do przepisów tego Kodeksu. Pojęcie „zorganizowanej grupy” albo
„związku mającego na celu popełnianie przestępstw” nie zostało ustawowo zdefiniowane,
jednakże doktryna prawa karnego oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego wyodrębniło
ich najistotniejsze, charakterystyczne cechy.
Do spełnienia warunków art. 65 § 1 k.k. nie wystarczy, aby sprawca należał do zorga-
nizowanej grupy albo związku mającego na celu popełnienie przestępstwa. Wprawdzie
sprawca wyczerpuje wówczas znamiona przestępstwa z art. 258 § 1 k.k., jednakże dla
przyjęcia art. 65 § 1 k.k. niezbędne jest, aby był sprawcą chociażby jednego przestępstwa,
działając w tej grupie lub związku przestępczym. Rodzaj popełnionego przestępstwa jest
obojętny, nie jest też wymagane, aby sprawca popełnił kilka przestępstw.
Konsekwencje prawne wobec sprawcy, o których mowa w art. 65 § 1 k.k., są takie 746
same jak wobec multirecydywisty (art. 64 § 2 k.k.). Obowiązek wymierzenia kary
pozbawienia wolności w granicach wyznaczonych w art. 64 § 2 k.k. nie jest zatem jedyną
konsekwencją wobec sprawców określonych w art. 65 § 1 k.k. Wszelkie bowiem przepisy
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Podobne konsekwencje prawne, jak wynika z art. 65 § 2 k.k., dotyczą sprawcy przestęp-
stwa z art. 258 k.k., z wyjątkiem przewidzianego w przepisie art. 64 § 2 k.k. zaostrzenia
kary.
Ci prz st pst
747 Nadzwyczajne obostrzenie kary odnosi się, poza przypadkami recydywy oraz
sprawców określonych w art. 65 § 1 k.k., również do ciągu przestępstw. Ciąg
przestępstw jest szczególnym przypadkiem realnego zbiegu przestępstw. W poprzednim
ustawodawstwie występowała konstrukcja „przestępstwa ciągłego”, która została rozbita
na dwie różne konstrukcje prawne: przestępstwo ciągłe lub czyn ciągły (art. 12 k.k.) oraz
ciąg przestępstw (art. 91 k.k.). Do przyjęcia, że mamy do czynienia z ciągiem przestępstw,
konieczne jest spełnienie następujących przesłanek:
1) popełnienie dwóch lub więcej przestępstw z wykorzystaniem takiej samej spo-
sobności,
2) krótki odstęp czasu między tymi przestępstwami,
3) popełnienie przestępstw, zanim zapadł wyrok chociażby nieprawomocny co do
któregokolwiek z nich,
4) wyczerpanie przez te przestępstwa znamion określonych jednym przepisem.
748 Konsekwencją ciągu przestępstw jest nadzwyczajne obostrzenie kary. Sąd orzeka jed-
ną karę określoną w przepisie stanowiącym podstawę jej wymiaru dla każdego z tych
przestępstw, w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego
o połowę (art. 91 § 1 k.k.). Do konsekwencji ciągu przestępstw odnoszą się również
przepisy o regulacji granicy obostrzonego wymiaru kary (art. 38 § 1 i 2 k.k.), a także
przepisy o zbiegu podstaw do nadzwyczajnego wymiaru kary (art. 57 k.k.).
749 Nadzwyczajne obostrzenie kary dotyczy również sprawcy, który został skazany za
przestępstwo komunikacyjne z art. 173, 174 lub 177 k.k., które popełnił w stanie
nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub jeżeli zbiegł z miejsca zda-
rzenia. W takim przypadku przewidziane jest obostrzenie kary pozbawienia wolności
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Niektórzy przedstawiciele nauki prawa karnego uważają, że okoliczności z art. 178 k.k. 750
są znamionami kwalifikującymi wymienione w tym przepisie typy czynów zabronio-
nych (K. Buchała [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 2, red. A. Zoll, Kraków 1999,
s. 402–403). Większość przedstawicieli nauki prawa karnego (J. Wojciechowski, Kodeks
karny..., s. 343; R.A. Stefański, Przestępstwa drogowe w nowym kodeksie karnym, Kraków
1999, s. 218; A. Marek, Prawo karne, Warszawa 2011, s. 471) słusznie podkreśla, że mamy
tu do czynienia z okolicznością obostrzającą wymiar kary, a zatem granice ustawowego
zagrożenia wymienionych przestępstw nie ulegają zmianie. Takie stanowisko zajął też
Sąd Najwyższy (uchwała SN z 16.03.1999 r., I KZP 4/99, OSNKW 1999/5–6, poz. 27).
Skazując za występek chuligański, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane spraw- 752
cy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwięk-
szonego o połowę (art. 57a § 1 k.k.). Wprawdzie obowiązek obostrzenia dolnej granicy
ustawowego zagrożenia wyraźnie wskazuje na represyjny charakter tego rozwiązania,
jednakże nie ogranicza sądu w wyborze rodzaju kary przewidzianej za dane przestęp-
stwo. Warto w tym miejscu podkreślić, że zarówno definicja chuligańskiego charakteru
występku, jak i konsekwencje dotyczące wymiaru kary są przeniesieniem – z pewnymi
tylko zmianami – dawnych rozwiązań zawartych w Kodeksie karnym z 1969 r.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Czy i y
753 Nadzwyczajne obostrzenie kary dotyczy również, zgodnie z nowym przepisem 57b k.k.,
skazania za przestępstwo określone w art. 12 § 1 k.k. (przepis wprowadzony ustawą
z 19.06.2020 r., Dz.U. poz. 1086).
Artykuł 12 § 1 k.k. stanowi, że dwa lub więcej zachowań podjętych w krótkich odstępach
czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru uważa się za jeden czyn zabroniony, jeżeli
przedmiotem zamachu jest dobro osobiste. Warunkiem uznania wielości zachowań za
jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego.
Nowy przepis art. 57b k.k., jak i inne zmiany w przepisach karnych, wprowadzone
ustawą z 19.06.2020 r., wskazują na wyraźną tendencję do zaostrzenia represji karnej.
Jeżeli zachodzi kilka podstaw do nadzwyczajnego obostrzenia kary, sąd zgodnie z art. 57
§ 1 k.k. wymierza karę tylko raz nadzwyczajnie obostrzoną.
Zbieg podstaw nadzwyczajnego obostrzenia może się zdarzyć, jeżeli recydywista (art. 64
§ 1 k.k.) działa w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 65 § 1 k.k.). Podobnie jak w zbie-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Najbardziej sporny na tle dawnego ustawodawstwa był zbieg podstaw nadzwyczajnego 755
złagodzenia i nadzwyczajnego obostrzenia kary. Obowiązujące przepisy Kodeksu kar-
nego przewidują zarówno fakultatywne, jak i obligatoryjne nadzwyczajne złagodzenie
kary, a także fakultatywne i obligatoryjne obostrzenie kary. Mogą zatem zdarzyć się zbiegi
podstaw obligatoryjnego obostrzenia kary z obligatoryjnym nadzwyczajnym złagodze-
niem bądź też zbieg fakultatywnego wymiaru kary z obligatoryjnym nadzwyczajnym
wymierzeniem kary, czy wreszcie zbieg obu fakultatywnie sformułowanych dyrektyw
wymiaru (R. Rybak, Zbieg podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia i obostrzenia kary,
czyli rozważania o roli art. 57 § 2 w k.k. z 1997 r., Pal. 2002/5–6, s. 40).
Artykuł 57 § 2 k.k. przyznaje sądowi prawo podjęcia decyzji, czy zastosować 756
nadzwyczajne złagodzenie, czy nadzwyczajne obostrzenie. Wykluczone jest zatem
nadzwyczajne złagodzenie kary nadzwyczajnie obostrzonej, jak też nadzwyczajne ob-
ostrzenie kary nadzwyczajnie złagodzonej. Nie jest dopuszczalne stosowanie jakichkol-
wiek kombinacji w zakresie nadzwyczajnego wymiaru kary (uchwała SN z 19.08.1999 r.,
I KZP 24/99, OSNKW 1999/9–10, poz. 48).
it ratura uzup ia a
Buchała K., Niektóre zagadnienia nowelizacji prawa karnego, PiP 1996/3
Cieślak M., Zbieg szczególnego złagodzenia kary ze szczególnym obostrzeniem kary, Pal. 1977/5
Cieślak W., Występki i wykroczenia o charakterze chuligańskim w polskim prawie karnym, Warszawa
2018
Ćwiąkalski Z., Nadzwyczajne złagodzenie kary w praktyce sądowej, Warszawa 1982
Daszkiewicz K., Nadzwyczajne złagodzenie kary, Warszawa 1976
Daszkiewicz K., Nadzwyczajne złagodzenie kary [w:] Nowa kodyfikacja karna. Krótkie komentarze,
Warszawa 1998/7
Gensikowski P., Odstąpienie od wymierzania kary w polskim prawie karnym, Warszawa 2010
Janiszewski B., Recydywa specjalna a wymiar kary oparty na zasadzie winy, PiP 1993/2
Janiszewski B., Recydywa wielokrotna w prawie karnym, Warszawa–Poznań 1992
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Joachimiak S., Zorganizowana grupa i związek przestępczy, „Kwartalnik Krajowej Szkoły Sądow-
nictwa i Prokuratury” 2018/2
Kokot R., Uwagi o istocie przestępstwa o charakterze terrorystycznym i jego karaniu. Część I, Wroc-
ław 2018
Kokot R., Uwagi o istocie przestępstwa o charakterze terrorystycznym i jego karaniu, Część II, Wroc-
ław 2018
Kokot R., Z rozważań o chuligańskim charakterze zachowań przestępnych w ujęciu polskiego prawa
karnego, red. M. Jabłoński, Wrocław 2015
Lelental S., Umieszczenie w ośrodku przystosowania społecznego w świetle wyników badań, Łódź 1990
Marek A., Reforma prawa karnego – uwagi i postulaty, NP 1981/7–8
Pawela S., Resocjalizacja recydywistów w systemie nadzoru ochronnego, Warszawa 1977
Pleńska D., Zagadnienia recydywy w prawie karnym, Warszawa 1974
Pławski S., Recydywa, Warszawa 1968
Raglewski J., Model nadzwyczajnego złagodzenia kary w polskim systemie prawa karnego (analiza
dogmatyczna w ujęciu materialnoprawnym), Kraków 2008
Rybak A., Zbieg podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia i obostrzenia kary, czyli rozważania o roli
art. 57 § 2 w k.k. z 1997 r., Pal. 2002/5–6
Siwek K., Nadzwyczajne złagodzenie grzywny kumulatywnej, CzPKiNP 2018/4
Siwik Z., Nadzwyczajne złagodzenie przewidzianych jako kumulatywne kar pozbawienia wolności
i grzywny, NP 1973/4
Spotowski A., O nowe ujęcie odpowiedzialności przestępców powrotnych, PiP 1982/1–2
Staczyńska A., Nadzwyczajne złagodzenie kary. Wybrane zagadnienia na tle badań empirycznych,
ZNIBPS 1977/6
Staczyńska A., Odstąpienie od wymierzenia kary, ZNIBPS 1979/12
Stefańska B.J., Zbieg nadzwyczajnego złagodzenia i obostrzenia kary, Prok. i Pr. 2017/2
Stefański R.A., Nowe ujęcie recydywy w znowelizowanym kodeksie karnym, Prok. i Pr. 1996/4
Stefański R.A., Przestępstwa drogowe w nowym kodeksie karnym, Kraków 1999
Szkotnicki W., Nowa regulacja recydywy specjalnej w kodeksie karnym z 1997 r., WPP 1998/7–8
Szumski J., Zmiany w zasadach odpowiedzialności karnej recydywistów [w:] Kierunki i stan reformy
prawa karnego, Lublin 1995
Świda W., Walka z recydywą w PRL, ZNIBPS 1978/9
Waszczyński J., O prawnej regulacji recydywy – uwagi de lege ferenda, PiP 1981/5
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
C E IE R ŚCI I R IE R
ZATARCIE SKAZANIA
Immunitet procesowy przysługuje też posłom i senatorom (art. 105 ust. 2 i art. 108
Konstytucji RP), którzy do dnia wygaśnięcia mandatu nie mogą być pociągnięci do
odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu lub Senatu. Podobny immunitet procesowy
dotyczy Rzecznika Praw Obywatelskich, który nie może być bez uprzedniej zgody Sejmu
pociągnięty do odpowiedzialności karnej (art. 211 Konstytucji RP). Immunitetem proce-
sowym są też objęci pracownicy NIK, których pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
uzależnione jest od zgody Sejmu (art. 206 Konstytucji RP) albo od zgody Kolegium
NIK. Ochroną immunitetu procesowego objęci są też sędziowie (sądów powszechnych,
sądów administracyjnych, Sądu Najwyższego, sędziowie Trybunału Stanu i Trybunału
Konstytucyjnego). Sędziowie nie mogą być pociągani do odpowiedzialności karnej ani
pozbawieni wolności bez zgody określonego w ustawie sądu (art. 181 Konstytucji RP).
Podobny immunitet przysługuje też prokuratorom. Wyróżnić też można immunitet
dyplomatyczny i konsularny, uregulowany w przepisach Kodeksu postępowania karnego
(art. 578–584 k.p.k.) oraz w umowach międzynarodowych.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Prz a i i
Istota i uzasa i i prz a i ia
763 Przedawnienie jest tradycyjną instytucją prawa karnego występującą w trzech polskich ko-
deksach karnych: z 1932, 1969 i 1997, która zajmuje znaczące, niekwestionowane miejsce
wśród innych instytucji prawa karnego. Przedawnienie polega na tym, że z upływem okre-
ślonego w ustawie czasu sprawca nie może być za dane przestępstwo ukarany bądź też nie
można wykonywać orzeczonej wobec niego kary.
764 Jak podkreśla się w Uzasadnieniu... (s. 171), upływ czasu dezaktualizuje cele kara-
nia. Wydaje się jednak, że dezaktualizuje się przede wszystkim cel prewencyjny, gdyż
oddziaływanie na społeczeństwo i kształtowanie jego postaw, opierając się na karze za
popełnione przed wielu laty przestępstwo, jest wysoce utrudnione czy wręcz niemożliwe.
Trudno również zrealizować cele zapobiegawcze lub wychowawcze wobec sprawcy, który
po wielu latach od popełnienia przestępstwa może być innym człowiekiem i prowadzić
inny tryb życia. Jeżeli natomiast sprawca cały czas narusza porządek prawny, cel indy-
widualno-prewencyjny kary mógłby być realizowany mimo znacznego upływu czasu.
W takim zatem przypadku argument przemawiający za instytucją przedawnienia nie
byłby tu przekonujący. Można mieć też wątpliwości, czy upływ czasu dezaktualizuje cel
sprawiedliwościowy kary. Pamięć społeczeństwa o popełnionym przestępstwie zaciera
się po pewnym czasie, ale często w przypadku bardzo poważnych przestępstw uniknięcie
ukarania przez sprawcę pozostaje w wyraźnej sprzeczności ze społecznym poczuciem
sprawiedliwości (L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2008, s. 197).
Kodeks karny z 1969 r. przewidywał dwa rodzaje przedawnienia: przedawnienie karalności 765
i przedawnienie wykonania kary.
Prz a i i karal o i
Taką treść art. 101 k.k. nadała nowelizacja z 3.06.2005 r., która zasadniczo wydłużyła,
w porównaniu z dotychczasową regulacją, okresy przedawnienia karalności. W uza-
sadnieniu tej ustawy podkreślono, że znowelizowane przepisy Kodeksu karnego są
odpowiedzią na niesprawność wymiaru sprawiedliwości, który wynika nie tylko z nie-
doskonałości organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, lecz także celowego działania
oskarżonych i ich obrońców zmierzających do uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Dłuższe okresy przedawnienia (określone w art. 101 § 1 pkt 2a, 3 i 4 k.k.) objęły w prak-
tyce przede wszystkim przestępstwa o charakterze aferalnym.
Wymienione w art. 101 § 1 i 2 k.k. okresy przedawnienia karalności przestępstwa (za- 768
równo publiczno-, jak i prywatnoskargowego) mają charakter względny, gdyż ulegają
w pewnych przypadkach przedłużeniu. Jeżeli w okresie, o którym mowa w art. 101 k.k.,
wszczęto postępowanie przeciwko osobie, karalność przestępstw określonych w art. 101
§ 1 k.k. ustaje z upływem 10 lat, a w pozostałych przypadkach – z upływem 5 lat od
zakończenia tego okresu (art. 102 k.k.). Sytuacja taka zachodzi zatem, gdy w okresie
przewidzianym w art. 101 k.k. wszczęto postępowanie przeciwko osobie, a zatem in
personam. Wynikający z art. 102 k.k. przedłużony okres przedawnienia ma charakter
bezwzględny, gdyż z upływem tych terminów nie ma już możliwości ukarania sprawcy
przestępstwa (A. Zoll [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny..., 1998, s. 593).
Treść przepisu art. 102 k.k. ukształtowała nowelizacja z 3.06.2005 r., która zmieniła, 769
obowiązujący poprzednio, jednolity dla wszystkich przestępstw o pięcioletni okres
przedłużenia karalności, wprowadzając dla poważniejszych przestępstw okres 10 lat.
Jak podkreślono w uzasadnieniu ustawy, zmiana ta daje szanse na zakończenie zaawan-
sowanych spraw. W rozległych przedmiotowo i podmiotowo sprawach o charakterze
aferalnym, gdy zachodzi konieczność sprowadzenia dowodów z zagranicy, dotychcza-
sowe terminy przedawnienia mogły być obiektywnie zbyt krótkie dla prawomocnego
ukończenia postępowania.
Przedawnienie karalności uniemożliwia nie tylko orzeczenie kary, ale również środków
karnych.
Przedawnienie wykonania kary oznacza określony upływ czasu, po którym orze- 771
czona kara nie podlega wykonaniu. Okresy przedawnienia zależą od rodzaju
kary oraz jej wysokości. Zgodnie z art. 103 § 1 k.k. nie można wykonać kary, jeżeli od
uprawomocnienia się wyroku skazującego upłynęło lat:
1) 30 – w razie skazania na karę pozbawienia wolności przekraczającą 5 lat albo
surowszą,
2) 15 – w razie skazania na karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat,
3) 10 – w razie skazania na inną karę.
Pewne wątpliwości budziło, na tle regulacji Kodeksu karnego z 1969 r., przedawnienie
wykonania kary grzywny, która występuje bądź samoistnie, bądź kumulatywnie z karą
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Spo zy a i bi u prz a i ia
773 Uregulowana w art. 104 k.k. instytucja tzw. spoczywania biegu przedawnienia
polega na tym, że terminy przedawnienia nie biegną w przypadku zaistnienia
ustawowych przeszkód do wszczęcia lub dalszego prowadzenia postępowania. Do-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
tyczy to jednak wyłącznie przeszkód natury prawnej (np. immunitety), a nie faktycznej
(np. choroba sprawcy lub jego nieujęcie). Bieg przedawnienia nie ulega jednak spoczy-
waniu, jeżeli przeszkodą jest brak wniosku lub oskarżenia prywatnego (art. 104 § 1 k.k.).
Nie powoduje również spoczywania biegu przedawnienia zawieszenie postępowania
karnego (A. Zoll [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny..., 1998, s. 596).
y z i bi u prz a i ia
Zasada nieprzedawnienia zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości nie jest
nowym rozwiązaniem w Kodeksie karnym z 1997 r. Przewidywały ją przepisy Kodeksu
z 1969 r., realizujące postanowienia ratyfikowanej przez Polskę Konwencji ONZ uchwa-
lonej 26.11.1968 r. o niestosowaniu przedawnienia wobec zbrodni wojennych i zbrodni
przeciwko ludzkości (Dz.U. z 1970 r. Nr 26, poz. 208). Również wcześniejsza (utrzymana
w mocy) ustawa z 22.04.1964 r. zawiera przepisy wstrzymujące bieg przedawnienia (Dz.U.
Nr 15, poz. 86) sprawców zbrodni hitlerowskich. Inne ustawy w późniejszym czasie uchyliły
przedawnienia zbrodni stalinowskich stanowiących zbrodnie wojenne i przeciwko ludzko-
ści. Przepisy niektórych z tych ustaw wprowadziły pojęcia zbrodni nazistowskich i komu-
nistycznych (ustawa z 4.04.1991 r. o zmianie ustawy o Głównej Komisji Badania Zbrodni
Hitlerowskich w Polsce – Instytucie Pamięci Narodowej, Dz.U. Nr 45, poz. 195; ustawa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
775 Zasada nieprzedawnienia dotyczy, zgodnie z art. 105 § 1 k.k., zbrodni przeciwko
pokojowi, ludzkości oraz przestępstw wojennych. Przestępstwa te zostały sty-
pizowane i zagrożone surowymi karami w rozdziale XVI Kodeksu karnego. Zasada
nieprzedawnienia nie obejmuje wszystkich przestępstw tego rozdziału, lecz dotyczy
jedynie zbrodni (a nie występków) przeciwko pokojowi i ludzkości, natomiast obejmuje
wszystkie przestępstwa (zbrodnie i występki) wojenne. W literaturze proponowano,
aby rozszerzyć zasadę nieprzedawnienia również na wszystkie przestępstwa przeciwko
pokojowi, ludzkości i wojenne (L. Kubicki, Nowa kodyfikacja karna a Konstytucja RP,
PiP 1998/9–10, s. 32).
776 Ad 2) Drugą podstawę prawną wyłączenia przedawnienia zawiera art. 105 § 2 k.k.
Dotyczy on najcięższych umyślnych przestępstw: zabójstwa, ciężkiego uszko-
dzenia ciała, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności łączonego ze
szczególnym udręczeniem, jeżeli sprawcami tych przestępstw są funkcjonariusze pub-
liczni, którzy popełnili te przestępstwa w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.
W literaturze podkreśla się nieprecyzyjność tego przepisu. Nie jest bowiem jasne, czy
w określeniu „zabójstwa” mieszczą się również odmiany uprzywilejowane zabójstwa.
Przeważa jednak pogląd, że taka szeroka interpretacja jest nietrafna (M. Kalitowski
i in., Kodeks karny..., t. 2, s. 323; A. Zoll [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny..., 1998,
s. 601). Oprócz popełnienia wymienionych w art. 105 § 2 k.k. przestępstw niezbędnym
warunkiem wyłączenia przedawnienia jest związek między pełnionymi przez funk-
cjonariusza obowiązkami służbowymi a popełnionym przestępstwem. Najczęściej
będzie to się łączyć z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków
przez funkcjonariusza.
z przyczyn politycznych. Może zatem powstać wątpliwość, czy art. 105 § 2 k.k. nie jest
w sprzeczności z Konstytucją RP (A. Wojciechowski, Kodeks karny..., s. 206).
boli a am stia
Abolicja oznacza uchylenie karalności poprzez zakaz wszczęcia postępowania 778
lub jego umorzenie.
Amnestia nazywana jest w literaturze ogólnym prawem łaski mającym swoją pod- 779
stawę prawną w ustawie (w okresie PRL były też dekrety Rady Państwa). Amnestia
dotyczy orzeczonych już kar i może polegać bądź na darowaniu całej kary, bądź jej
złagodzeniu (np. poprzez zamianę na karę łagodniejszą lub złagodzenie wysokości),
czy też złagodzeniu zasad warunkowego przedterminowego zwolnienia. O ile abolicja
uchyla karalność przestępstwa, o tyle amnestia darowuje lub łagodzi orzeczone kary.
Zarówno przepisy abolicyjne, jak i przepisy amnestyjne nie mają zastosowania do 780
wszystkich popełnionych przestępstw czy wszystkich przypadków orzeczonych kar.
Przepisy abolicyjne wyraźnie określają, jakie typy przestępstw obejmie abolicja, podając
niekiedy warunki jej stosowania. Również amnestia ma zastosowanie tylko do okre-
ślonych rodzajów orzeczonych kar lub kar w określonej wysokości bądź też obejmuje
określoną grupę przestępców, czy też może dotyczyć określonej kategorii przestępstw.
Wyłączenia w tym zakresie trudno jest szczegółowo wymienić, gdyż poszczególne
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Mimo tych wyłączeń zarówno abolicja, jak i amnestia mają charakter powszech-
ny, gdyż nie dotyczą indywidualnego, określonego skazanego, ale każdego, który
odpowiada przepisom abolicyjnym lub amnestyjnym.
781 Uzasadnienia istnienia instytucji abolicji i amnestii należy poszukiwać w sferze politycz-
nokryminalnej, w dążeniu do korygowania poprzez łagodzenie zbyt surowej polityki
karnej sądów, a także w zmniejszaniu nadmiernego zagęszczenia więzień (K. Buchała,
A. Zoll, Polskie prawo..., s. 476).
782 Akty amnestyjne w pierwszym okresie po zakończeniu II wojny światowej miały przede
wszystkim charakter polityczny, przy czym wydawane były z reguły dla upamiętnienia
ważnych rocznic lub zdarzeń mających istotne znaczenie dla interesów politycznych pań-
stwa (np. dekret o amnestii z 1964 r. i ustawę o amnestii z 1969 r. wydano – odpowiednio
– z okazji 20. i 25. rocznicy PRL). Uchylenie karalności poprzez abolicję lub darowanie kar
poprzez amnestię miało niejednokrotnie istotne znaczenie nie tyle dla korygowania zbyt
surowej polityki karnej, ile dla łagodzenia napięć społecznych (np. dekret z 1977 r. – po wy-
padkach radomskich). Ustawa amnestyjna, uchwalona 7.12.1989 r., miała natomiast na celu
przede wszystkim złagodzenie skutków represyjnej polityki karnej stosowanej w czasach
PRL (A. Marek, Prawo karne, 2004, s. 383).
aska i i
784 W odróżnieniu od abolicji i amnestii ułaskawienie jest aktem o charakterze
indywidualnym, który należy do kompetencji Prezydenta RP.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Poza kwestiami ściśle procesowymi ani przepisy Kodeksu postępowania karnego, 785
ani Kodeksu karnego, ani ustaw szczególnych nie określają form czy zakresu prawa
łaski. Również stanowiący to uprawnienie art. 139 Konstytucji RP mówi jedynie: „Prezy-
dent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych
przez Trybunał Stanu”. Słusznie zatem podkreśla się w literaturze, że prawo łaski ma
nieograniczony wręcz, bardzo szeroki zakres. Prawo łaski może zatem polegać na da-
rowaniu całej kary bądź jej części, bądź też na jej warunkowym zawieszeniu, a także na
skróceniu terminów warunkowego zwolnienia czy też na zatarciu skazania. Wprawdzie
ułaskawienie z reguły dotyczy prawomocnie orzeczonych kar, przyjmuje się jednak, że
akt łaski może polegać również na tzw. abolicji indywidualnej, a zatem na uchyleniu
karalności przestępstwa popełnionego przez konkretnego sprawcę. W konsekwencji
oznacza to zakaz wszczęcia postępowania lub nakaz umorzenia postępowania karnego
wobec konkretnego sprawcy przestępstwa (A. Murzynowski, Ułaskawieniew Polsce
Ludowej, Warszawa 1965, s. 128; L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2008, s. 204).
Uzasadnienie ułaskawienia nie tylko należy łączyć z potrzebą korygowania zbyt repre- 786
syjnej polityki sądów, lecz także ze względami humanitarnymi, które w konkretnym
przypadku przemawiają za złagodzeniem lub darowaniem kary. Prawo łaski może być
podyktowane szczególną sytuacją osobistą (np. zaawansowanym wiekiem), rodzinną
albo wyjątkowymi okolicznościami, które zaistniały po wydaniu wyroku. Po upływie
pewnego czasu od wydania wyroku lub po odbyciu części kary sytuacja skazanego może
ulec radykalnej zmianie, której nie są w stanie uwzględnić instytucje uregulowane w Ko-
deksie karnym czy Kodeksie karnym wykonawczym. Jedyną instytucją, która może ze
względów humanitarnych skorygować konkretny wyrok, jest prawo łaski należące do
kompetencji Prezydenta RP. Słusznie zatem literatura określa prawo łaski jako wentyl
bezpieczeństwa wymiaru sprawiedliwości.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
atar i skaza ia
Istota zatar ia skaza ia
787 Skazanie za przestępstwo (wyrok skazujący) podlega rejestracji w Krajowym
Rejestrze Karnym (ustawa z 24.05.2000 r. o Krajowym Rejestrze Karnym, Dz.U.
z 2019 r. poz. 1158). Zarejestrowanie osoby skazanej w Krajowym Rejestrze Karnym
ma istotne znaczenie nie tylko przy ustaleniu jej recydywy, lecz także m.in. przy spo-
rządzeniu opinii o sprawcy czy oceny dotychczasowego życia.
788 Instytucja zatarcia skazania świadczy o humanitaryzmie prawa karnego, stwarza bowiem
skazanemu możliwość powrotu do normalnego życia w społeczeństwie, bez piętna
osoby skazanej. Jak podkreśla się w literaturze, skutki w zakresie prawa karnego, ale
także skutki w jego sytuacji społecznej i zawodowej nie mogą trwać w nieskończoność.
Terminy, po upływie których następuje zatarcie skazania z mocy prawa (na 790
podstawie art. 107 § 1 i § 3–5 k.k.), są zróżnicowane i zależą przede wszystkim
od rodzaju kary. Zatarcie skazania następuje po upływie:
1) 10 lat w razie skazania na terminową karę pozbawienia wolności lub 25 lat po-
zbawienia wolności, licząc od wykonania, darowania kary albo przedawnienia jej
wykonania (art. 107 § 1 k.k.);
2) 10 lat w razie skazania na karę dożywotniego pozbawienia wolności, licząc od
uznania jej za wykonaną, od darowania kary albo od przedawnienia (art. 107
§ 3 k.k.) jej wykonania;
3) 3 lat w razie skazania na ograniczenia wolności, licząc od jej wykonania, darowa-
nia albo od przedawnienia jej wykonania (art. 107 § 4 k.k.);
4) roku w razie skazania na karę grzywny, licząc od wykonania lub darowania albo
przedawnienia jej wykonania (art. 107 § 4a k.k.);
5) roku w razie odstąpienia od wymierzenia kary, licząc od wydania prawomocnego
orzeczenia (art. 107 § 5 k.k.).
Upływ wymienionego wyżej okresu liczy się od wykonania kary, darowania lub od
przedawnienia jej wykonania. Obok wniosku skazanego niezbędnym warunkiem za-
tarcia skazania jest ustalenie, że skazany przestrzegał porządku prawnego. Wymóg taki
odnosi się tylko do skazania na terminową karę pozbawienia wolności nieprzekracza-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
jącą 3 lat. Wcześniejsze zatarcie skazania, na wniosek skazanego, nie jest przewidziane
w przypadku skazania na długoterminowe kary pozbawienia wolności ani w przypadku
skazania na kary nieizolacyjne. Terminy dla zatarcia skazania kar nieizolacyjnych są
bowiem relatywnie krótkie.
792 Okres niezbędny do zatarcia skazania może jednak ulec przedłużeniu (dotyczy to za-
równo zatarcia skazania z mocy prawa, jak i na wniosek). Jeżeli bowiem orzeczono
środek karny, przepadek lub środek kompensacyjny, zatarcie skazania nie może nastąpić
przed jego wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem jego wykonania, Zatarcie
skazania nie może nastąpić również przed wykonaniem środka zabezpieczającego. Po-
dobna jest sytuacja, gdy warunkowo zawieszono wykonanie kary i orzeczono grzywnę,
środek karny, przepadek lub środek kompensacyjny. Wówczas zatarcie skazania nie
może nastąpić przed ich wykonaniem, darowaniem lub przedawnieniem ich wykonania
(art. 76 § 2 k.k.). W związku z tym, że niektóre środki karne orzekane są dożywotnio,
zachodziłaby bezwzględna przeszkoda do zatarcia skazania. Ustawodawca wyraźnie zła-
godził takie rozwiązanie umożliwiając, pod pewnymi warunkami, określonymi w art. 84
§ 2a k.k., skrócenie okresu wykonywania orzeczonych środków karnych.
bi i skaza
793 Kodeks karny wprowadza w art. 108 zasadę jednorazowego zatarcia wszystkich
skazań. Może to nastąpić w dwóch przypadkach:
1) gdy sprawcę skazano na dwa lub więcej niepozostających w zbiegu przestępstw
(a zatem nie było podstaw do orzeczenia kary łącznej);
2) gdy sprawca ponownie popełnia przestępstwo po rozpoczęciu, lecz przed upły-
wem okresu wymaganego do zatarcia skazania.
it ratura uzup ia a
Banasiak W., Wpływ zawieszenia postępowania karnego na spoczywanie biegu przedawnienia, Pal.
1977/12
Bednarzak J., Amnestia, Warszawa 1965
Boch B., Prawo łaski w prawie polskim. Uwagi de lege lata i postulaty de lege ferenda, PS 2019/7–8
Budzianowski M., Wszczęcie postępowania w rozumieniu art. 106 k.k., GP 1981/3
Daszkiewicz K., O przedawnieniu zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, PiP 1969/10
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
ŚR I E PIEC CE
a i st p
Genezy środków zabezpieczających należy poszukiwać w koncepcjach pozytywizmu kry- 794
minologicznego przełomu XIX i XX w. Przedstawiciele tego nurtu nauki prawa karnego
główną uwagę w zwalczaniu przestępczości skupili na osobie sprawcy. Podstawą stosowania
sankcji karnych nie powinien być – ich zdaniem – czyn, ale przede wszystkim właściwo-
ści sprawcy oraz niebezpieczeństwo, które przedstawia on dla porządku prawnego. Przy
takich, najogólniej biorąc, założeniach reakcją na czyn sprawcy nie powinna być kara, ale
różne, prewencyjne środki zabezpieczające społeczeństwo przed niebezpiecznym sprawcą.
Podstawą stosowania tych środków powinien być stopień zagrożenia czy niebezpieczeń-
stwa dla społeczeństwa, który jednocześnie wyznaczałby również czas trwania danego
środka zabezpieczającego. W najbardziej radykalnym nurcie tzw. ruchu obrony społecznej
środki ochrony społeczeństwa przed sprawcą miały całkowicie zastępować karę, a prawo
karne straciłoby rację bytu.
Tak radykalne propozycje nie spotkały się z aprobatą i nie zostały przyjęte do żadnego
ustawodawstwa karnego. Zaczęły przeważać poglądy reprezentowane przede wszyst-
kim przez szkołę socjologiczną, która – dostrzegając niebezpieczeństwo sprawcy dla
porządku prawnego – nie pomijała wszechstronnej oceny jego czynu. Oznaczało to, że
w zwalczaniu przestępczości istotną rolę przyznano zarówno karom, jak i środkom
zabezpieczającym. Koncepcja dwutorowości zwalczania przestępczości stała się pod-
stawą regulacji wielu europejskich ustawodawstw karnych.
Do tzw. dwutorowych kodeksów karnych można zaliczyć wszystkie polskie kodek- 795
sy karne (z lat 1932, 1969 i 1997), które obok katalogu kar przewidywały również
środki zabezpieczające. Uregulowanie środków zabezpieczających w poszczególnych
kodeksach karnych było odmienne; dotyczyło to przy tym zarówno rodzajów środ-
ków zabezpieczających, jak i różnych podstaw ich stosowania. Kodeks karny z 1932 r.
uwzględnił trzy grupy środków zabezpieczających:
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
796 Kodeks karny z 1969 r. przewidywał początkowo trzy grupy środków zabezpieczających:
1) lecznicze,
2) administracyjne,
3) postpenalne.
Wspólną natomiast cechą kar i środków zabezpieczających jest to, że stanowią reakcję
na popełniony przez sprawcę czyn zabroniony.
Środki zabezpieczające orzeka się nie tylko wtedy, gdy sprawca nie odpowiada karnie
(z uwagi na niepoczytalność), ale również wtedy, gdy sprawca zostaje skazany, a względy
prewencyjne przemawiają za orzeczeniem wobec niego środków zabezpieczających
o charakterze terapeutycznym bądź izolujących od społeczeństwa, chroniących przed
ponownym popełnieniem przestępstw. Orzeczenie środków zabezpieczających następuje
w wyroku skazującym albo przed ukończeniem wykonania kary pozbawienia wolności.
Powstaje zatem pytanie, kiedy wykonuje się środki zabezpieczające, jeżeli sprawca zostaje
skazany na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.
Przepisy kodeksu karnego oraz kodeksu karnego wykonawczego regulują różne sytu-
acje w zależności od tego, czy chodzi o zabezpieczające środki wolnościowe, czy pobyt
w zakładzie psychiatrycznym oraz jaka jest podstawa orzeczenia tych środków:
1) jeżeli wobec sprawcy wykonywana jest kara pozbawienia wolności, środki zabez-
pieczające, o których mowa w art. 93a § 1 pkt 1–3 k.k. (a zatem środki wolnościo-
we i terapeutyczne), można orzec również do czasu wykonania tej kary, jednak
nie wcześniej niż na 6 miesięcy przed przewidywanym warunkowym zwolnie-
niem lub wykonaniem kary (art. 93d § 4 k.k.);
2) jeżeli został orzeczony pobyt w zakładzie psychiatrycznym wobec sprawców,
o których mowa w art. 93c pkt 2 k.k. (skazanych, działających w stanie ograni-
czonej poczytalności), jego wykonanie następuje przed wykonaniem kary pozba-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
wienia wolności, podczas przerwy w wykonywaniu tej kary lub po jej wykonaniu
(art. 202a k.k.w.) O zwolnieniu z zakładu rozstrzyga sąd na podstawie wyników
leczenia;
3) jeżeli sprawca został skazany na karę pozbawienia wolności bez warunkowego
zawieszenia, karę 25 lat pozbawienia wolności lub karę dożywotniego pozbawie-
nia wolności, orzeczony środek zabezpieczający stosuje się po odbyciu kary lub
warunkowym zwolnieniu, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Czasu stosowania środków zabezpieczających nie określa się z góry, dotyczy to również
pobytu w zakładzie psychiatrycznym. Jak stanowi ustawa, sąd uchyla środek zabezpie-
czający, gdy dalsze jego stosowanie nie jest konieczne (art. 93b § 2 k.k.). Taka regulacja
uzasadniona jest specyfiką środków zabezpieczających, których stosowanie zależne jest
od stanu zdrowia sprawcy a przede wszystkim od oceny, czy zachodzi nadal wysokie
prawdopodobieństwo, że sprawca ponownie popełni czyn zabroniony. Konsekwencją
nieokreślenia z góry czasu pobytu w zakładzie psychiatrycznym jest obowiązek syste-
matycznego kontrolowania postępów w leczeniu, a przede wszystkim sprawdzenia, czy
istnieje konieczność dalszego pozostawania w zakładzie. Sąd nie rzadziej niż co 6 mie-
sięcy orzeka w przedmiocie dalszego stosowania tego środa. W razie uzyskania opinii,
że dalszy pobyt nie jest konieczny, sąd bezzwłocznie orzeka o zwolnieniu z zakładu
psychiatrycznego (art. 204 k.k.w.) W przypadku zwolnienia z zakładu psychiatrycz-
nego sąd może orzec wolnościowe lub terapeutyczne środki zabezpieczające (art. 93d
§ 2 k.k.), przy czym ustala okres próby na czas od 6 miesięcy do 2 lat i oddaje pod dozór
podmiotom wymienionym w art. 202b § 1 k.k.w. Jeżeli orzeczono inny środek zabez-
pieczający (wolnościowy lub terapeutyczny), sąd orzeka o dalszym jego stosowaniu, nie
rzadziej niż co 12 miesięcy (art. 204 § 4 k.k.w.). Środki zabezpieczające orzeka sąd, przy
czym może to nastąpić w wyroku skazującym lub przed ukończeniem wykonywania
kary pozbawienia wolności. Orzeczenie o umieszczeniu w zakładzie psychiatrycznym
następuje tylko w wyroku.
3) w razie skazania za przestępstwo określone w art. 148, art. 156, art. 197, art. 198,
art. 199 § 2 lub art. 200 § 1 k.k., popełnione w związku z zburzeniem preferencji
seksualnej,
4) w razie skazania na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia za
umyślne przestępstwo określone w rozdziale XIX, XXIII, XXV lub XXVI, popeł-
nione w związku z zaburzeniem osobowości o takim charakterze lub nasileniu,
że zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabro-
nionego z użyciem przemocy lub groźby użycia przemocy,
5) w razie skazania za przestępstwo popełnione w związku z uzależnieniem od alko-
holu, środka odurzającego lub innego podobnie działającego środka.
Sąd może zmienić orzeczony środek zabezpieczający lub sposób jego wykonania, jeżeli
poprzednio orzeczony środek stał się nieodpowiedni lub jego wykonywanie nie jest
możliwe. Mając na uwadze, że można orzec więcej niż jeden środek zabezpieczający,
należy zważać, zgodnie z zasadą proporcjonalności, aby łączne ich orzeczenie było od-
powiednie, tak jak stanowi art. 93b § 3 k.k., a także aby było konieczne odpowiadające
wskazaniom, o których mowa w art. 93b § 1 k.k. W nowej regulacji środków zabezpie-
czających zwraca uwagę wyraźne akcentowanie jako jedynej funkcji zapobiegawczej.
Ustawa mniejszą zatem wagę przywiązuje do tego, co popełnił sprawca, jaki był stopień
społecznej szkodliwości jego czynu zabronionego, najistotniejsze jest natomiast, jakie
jest prawdopodobieństwo popełnienia w przyszłości czynu zabronionego, czy będzie
charakteryzował się znacznym stopniem społecznej szkodliwości i czy będzie ponownie
związany z różnymi zaburzeniami psychicznymi, preferencji seksualnej, osobowości czy
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
it ratura uzup ia a
Barczak-Oplustil A., Charakter środków zabezpieczających w nowelizacji Kodeksu karnego
z 20.02.2015 r. Wprowadzenie do dyskusji, Pal. 2015/7–8
Buchała K., System kar, środków karnych i zabezpieczających w projekcie k.k., PiP 1991/6
Daszkiewicz W., Orzekanie o przepadku rzeczy w postępowaniu karnym, SP 1975/3
Flatau-Kowalska A., Środki zabezpieczające w prawie karnym, Warszawa 1955
Gardocka T., Jagiełło D., Ewolucja środków zabezpieczających w polskim prawie karnym materialnym
[w:] O stabilność kodeksu karnego w świetle realiów. Księga Jubileuszowa prof. zw. dra hab. Sta-
nislawa Hoca, tom I, red. D. Mucha, Opole 2018
Gimbut A., Zwolnienie od kary pozbawienia wolności po odbyciu środka zabezpieczającego (art. 100
§ 2 i 3 k.k.), PiP 1976/7
Góralski P., Koncepcja tzw. wolnościowych środków zabezpieczających – założenia teoretyczne oraz
problemy wykładni stosowania w praktyce [w:] Współczesne przekształcenia sankcji karnych – za-
gadnienia teorii, wykładni i praktyki stosowania, red. P. Góralski, A. Muszyńska, Warszawa 2018
Góralski P., Ogólne zasady stosowania środków zabezpieczających przed i po nowelizacji k.k. z dnia
20 lutego 2015 [w:] Wybrane problemy ustawowej regulacji środków karnych oraz środków za-
bezpieczających, red. P. Góralski, Warszawa 2017
Góralski P., Środki zabezpieczające w polskim prawie karnym, Warszawa 2015
Janiszewska-Talago E., Orzekanie i wykonanie leczniczych środków zabezpieczających, Warszawa 1986
Kwieciński A., Lecznicze środki zabezpieczające w polskim prawie karnym i praktyka ich wykonania,
Wrocław 2009
Postulski K., Siwek M., Przepadek w polskim prawie karnym, Kraków 2004
Raglewski J., Podstawy orzekania środków zabezpieczających o charakterze administracyjnym w ko-
deksie karnym z roku 1997, Prok. i Pr. 2002/4
Skoczkowski J., Sporne problemy związane z art. 102 k.k., Prob. Wym. Spraw. 1981/20
Szumski J., Model leczenia osób uzależnionych w projekcie k.k.W, PiP 1994/6
Szumski J., Prawnokarne sposoby reakcji wobecosób uzależnionych od alkoholu i narkotyków [w:]
Problemy naukpenalnych. Prace ofiarowane Prof. Oktawii Górniok, Katowice 1996
Tarnawski M., Leczniczo-izolacyjne środki zabezpieczające, Pal. 1973/5
Tygielski M., Lecznicze środki zabezpieczające wobec sprawców przestępstw popełnianych w związku
z uzależnieniem, Warszawa 2018
Zgryzek K., Szczegółowe propozycje zmian przepisów k.k. i k.p.k. dotyczących środków zabezpiecza-
jących, PPK 1990/3
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
S TR T I I ŚR I ST S E
EC IE ET IC
Na przełomie XIX i XX w. ukształtowały się dwie grupy poglądów na kwestię traktowania 799
nieletnich. Pierwszy, bardzo radykalny pogląd usuwał całkowicie karę z katalogu środków
zwalczania przestępczości, pozostawiając jedynie środki wychowawcze i poprawcze. Drugi
pogląd, bardziej umiarkowany, dzielił nieletnich na dwie grupy: działających bez rozezna-
nia, wobec których stosowano by tylko środki wychowawcze lub poprawcze, oraz działają-
cych z rozeznaniem, wobec których należałoby stosować złagodzoną karę.
800 Sytuacja prawna na ziemiach polskich dotycząca postępowania z nieletnimi była na prze-
łomie XIX i XX w. skomplikowana z uwagi na odrębne regulacje tej kwestii w obowiązują-
cych wówczas ustawodawstwach karnych państw zaborczych. Pierwsze próby właściwego
unormowania i ujednolicenia przepisów karnych dotyczących nieletnich, po odzyskaniu
przez Polskę niepodległości, sięgają roku 1919, a więc powołania Komisji Kodyfikacyjnej
Rzeczypospolitej Polskiej. Podczas prac tej komisji wyodrębniły się dwa odmienne kie-
runki występujące w światowej nauce prawa karnego. Jeden z nich, reprezentowany przez
A. Mogilnickiego, zmierzał do usunięcia kary jako środka zwalczania przestępczości nie-
letnich, drugi – reprezentowany przez neoklasyka E. Krzymuskiego – pragnął zachować
karę wobec pewnej grupy nieletnich, którzy traktowani byliby tak jak dorośli. W 1921 r.
przedstawiono projekt ustawy, który regulował kwestie materialnoprawne i procesowe do-
tyczące nieletnich, a także zagadnienia ustrojowe. Projekt ten nie stał się jednak ustawą,
m.in. z powodu braku wystarczającej bazy materialnej dla wprowadzenia w życie zasad
zaproponowanych przez Komisję Kodyfikacyjną w tym projekcie.
Propozycje zawarte w projekcie ustawy z 1921 r. zostały jednak w dużej mierze wyko-
rzystane i wprowadzone do trzech różnych ustaw prawnych: Prawa o ustroju sądów
powszechnych z 1918 r., Kodeksu postępowania karnego z 1928 r. i Kodeksu karnego
z 1932 r. W ten sposób przepisy dotyczące nieletnich znalazły się w różnych aktach
prawnych.
Inną wadą przepisów Kodeksu z 1932 r., dotyczącą postępowania z nieletnimi, był
ubogi katalog środków stosowanych wobec nieletnich. Możliwości wyboru określonego
środka wychowawczego były ograniczone, bo dotyczyły tylko czterech środków; brak
było ponadto środków o charakterze leczniczym. Mimo pewnych wad rozwiązania
Kodeksu karnego z 1932 r. dotyczące nieletnich należały przez wiele dziesiątków lat do
najbardziej postępowych w Europie.
Po sta y stoso a ia ro k y o a zy
i opi ku zy
Przeciwdziałanie demoralizacji i przestępczości nieletnich, które zostało wyzna- 804
czone jako główny cel ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, przesądziło
m.in. o nowych zasadach traktowania nieletnich. Najistotniejsza w tym względzie była
możliwość wcześniejszej interwencji sądu rodzinnego z chwilą pojawienia się pierwszych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
moraliza a
806 Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich nie zdefiniowała bowiem wyraźnie tego
pojęcia. Chcąc jednak uniknąć kłopotów związanych z interpretacją pojęcia demoraliza-
cji, posłużono się tzw. definicją objawową, wymieniając najbardziej typowe i najczęściej
występujące objawy demoralizacji. Zgodnie z art. 4 u.p.n. o demoralizacji nieletniego
świadczy w szczególności: „naruszanie zasad współżycia społecznego, popełnienie czynu
zabronionego, systematyczne uchylanie się od obowiązku szkolnego lub kształcenia
zawodowego, używanie alkoholu lub innych środków w celu wprowadzenia się w stan
odurzenia, uprawianie nierządu, włóczęgostwo, udział w grupach przestępczych”. Po-
dane w tym przepisie przejawy nie zawsze jednak, in concreto, świadczą o demoralizacji
nieletniego.
Czy karal y
Drugą podstawą do podjęcia postępowania w sprawie nieletniego jest dopuszczenie się 808
przez niego „czynu karalnego” (art. 2 u.p.n.). Samo pojęcie czynu karalnego nie było
znane w dotychczasowych przepisach dotyczących nieletnich, które posługiwały się
pojęciem czynu zabronionego pod groźbą kary.
Zakres czynów określonych jako „czyny karalne” jest więc bardzo szeroki, wchodzą tu
bowiem wszystkie czyny zagrożone jako przestępstwo i przestępstwo skarbowe oraz
wykroczenia wymienione enumeratywnie w art. 1 § 2 pkt 2 u.p.n. U podstaw zakwa-
lifikowania niektórych wykroczeń do grupy czynów karalnych leżało kilka względów,
m.in. wyższy stopień społecznej szkodliwości tych czynów oraz typowy młodzieżowy
charakter (A. Strzembosz, System sądowychśrodków ochrony dzieci i młodzieży przed
niedostosowaniem społecznym, Lublin 1985, s. 138–139). Ograniczenie pojęcia czynu
karalnego tylko do niektórych wykroczeń powoduje, że w razie dopuszczenia się innych
wykroczeń niż wymienione w art. 1 § 2 pkt 2 u.p.n. jedyną podstawą do interwencji sądu
jest ewentualne uznanie tego czynu za przejaw demoralizacji nieletniego. W literaturze
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
podnosi się, że praktycznie lepiej byłoby objąć pojęciem czynu karalnego wszystkie
wykroczenia, pozostawiając sędziemu rodzinnemu decyzję o wszczęciu postępowania
(T. Bojarski [w:] T. Bojarski, W. Skrętowicz, Ustawa..., s. 25).
809 Z treści art. 1 § 2 pkt 2 u.p.n. może wynikać, że podstawą podjęcia postępowania
w sprawie nieletniego jest wyłącznie popełnienie czynu karalnego, a zatem przesłanka
przedmiotowa. Powstaje jednak wątpliwość, czy przesłanka podmiotowa nie znajduje tu
żadnego uwzględnienia, a zatem czy odpowiedzialność nieletniego jest wyłącznie „zda-
niem sprawy” z czynu karalnego (A. Grześkowiak, Postępowanie w sprawach nieletnich.
Polskie prawo nieletnich, Toruń 1986, s. 57). W świetle przepisów ustawy o postępowa-
niu w sprawach nieletnich, Kodeksu karnego z 1997 r., a także poglądów nauki prawa
karnego nie można nieletniemu (z uwagi na osiągnięcie wymaganego wieku) postawić
zarzutu i przypisać winę. Nie ulega jednak wątpliwości, że przy podjęciu postępowania
w sprawie nieletniego ze względu na popełnienie czynu karalnego powinny być wzięte
pod uwagę nie tylko okoliczności związane z osobą sprawcy, ale również podmiotowe
elementy czynu karalnego (m.in. motywacja, postać zamiaru).
Śro ki stoso a ob i l t i
810 Zgodnie z art. 5 u.p.n., wobec nieletniego mogą być stosowane środki wychowawcze
oraz środek poprawczy w postaci umieszczenia w zakładzie poprawczym, natomiast
kara może być orzeczona tylko w wypadkach prawem przewidzianych, jeżeli inne środki
nie są w stanie zapewnić resocjalizacji nieletniego.
Śro ki y o a z
Można też dokonać innego podziału według zmiany lub braku zmiany środowiska
wychowawczego nieletniego, zatem:
1) do środków pozostawiających nieletniego w jego dotychczasowym środowisku
wychowawczym i niezmieniających tego środowiska można zaliczyć: upomnie-
nie, zobowiązanie do określonego postępowania, zakaz prowadzenia pojazdów
i przepadek rzeczy. Inne środki wychowawcze również pozostawiają nieletniego
w jego dotychczasowym środowisku, ale charakteryzują się istnieniem nadzoru
kuratorskiego. W tej grupie występuje nadzór rodziców i opiekunów, nadzór ku-
ratora oraz nadzór organizacji młodzieżowej lub innego podmiotu wymienione-
go w art. 6 pkt 4 u.p.n.;
2) odrębną grupę stanowią środki wychowawcze, które częściowo zmieniają środo-
wisko wychowawcze nieletniego. Są to kuratorskie ośrodki oraz skierowanie do
odpowiedniej organizacji lub instytucji wymienionej w art. 6 pkt 6 u.p.n.;
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
814 Sąd rodzinny może stosować kilka środków wychowawczych kumulatywnie wobec
jednego nieletniego. Powinien jednak kierować się względami wychowawczymi,
a przede wszystkim dobrem nieletniego jako podstawowym celem stosowania wszelkich
środków wobec nieletniego (art. 3 § 1 u.p.n.). Kierując się względami wychowawczymi,
sąd może również w postępowaniu wykonawczym zmieniać te środki, a nawet je uchylać,
jeżeli względy wychowawcze za tym przemawiają (art. 79 § 1 u.p.n.). Tak daleko idąca
swoboda sądu wydaje się celowa i słuszna, gdyż pozwala na dostosowanie środków wy-
chowawczych do zmieniających się nieraz potrzeb i warunków życiowych nieletniego,
z drugiej jednak strony czyni sytuację nieletniego nader niepewną (A. Grześkowiak,
Postępowanie..., s. 121–122).
815 Czas trwania orzeczonego środka wychowawczego zależy od jego rodzaju. Część
środków może być realizowana tylko do ukończenia 18. roku życia (a więc uzy-
skania pełnoletności). Są to m.in. środki wymienione w art. 6 pkt 2, 3 i 6 oraz w art. 7,
8 u.p.n., jak również umieszczenie w rodzinie zastępczej zawodowej, umieszczenie
w podmiocie leczniczym niebędącym przedsiębiorcą albo w domu pomocy społecznej.
Do 18. roku życia trwa zatem m.in. często orzekany nadzór odpowiedzialny rodziców
lub opiekuna oraz umieszczenie w ośrodku kuratorskim lub organizacji, instytucji
wymienionej w art. 6 pkt 6 u.p.n., a także wykonywanie zakazu prowadzenia pojazdów
lub przepadku rzeczy. Pozostałe środki wychowawcze, w tym najważniejszy w praktyce
nadzór kuratora, trwają do ukończenia 21. roku życia (art. 73 § 1 u.p.n.).
Śro ki popra z
Ustawa podkreśla przy tym, że umieszczenie w zakładzie poprawczym może być orze-
czone „zwłaszcza gdy inne środki wychowawcze okazały się nieskuteczne lub nie ro-
kują resocjalizacji nieletniego”. W świetle poglądów doktryny oraz stanowiska Sądu
Najwyższego orzeczenie zakładu poprawczego jest możliwe nawet wówczas, gdy żadne
środki wychowawcze nie były dotychczas wobec tego nieletniego stosowane. Realizacja
wszystkich przesłanek określonych w art. 10 u.p.n. może, ale nie musi doprowadzać do
zastosowania zakładu poprawczego. Sąd rodzinny, zgodnie z art. 3 u.p.n., zawsze bierze
pod uwagę w pierwszej kolejności, czy za umieszczeniem w zakładzie poprawczym
przemawia dobro nieletniego, czy doprowadzi do korzystnych zmian w osobowości
i zachowaniu nieletniego, a także czy uwzględniono przy tym interes społeczny.
po i zial o kar a i l t i
Jak wynika z treści art. 10 § 2 k.k., nieletni odpowiadają karnie tylko za popełnienie
najcięższych przestępstw, m.in. zamachu na życie Prezydenta RP (art. 134 k.k.), za-
bójstwa (art. 148 § 1, 2 lub 3 k.k.), (terrorystycznego zamachu na statek wodny lub
powietrzny (art. 166 k.k.), zgwałcenia kwalifikowanego (art. 197 § 3 lub 4 k.k.), rozboju
(art. 280 k.k.). Przesłanką odpowiedzialności karnej nieletnich jest również popełnienie
innych ciężkich przestępstw z art. 156 § 1 lub 3 (ciężki uszczerbek na zdrowiu) art. 163
§ 1 lub 3 k.k. (spowodowanie niebezpiecznych zdarzeń), art. 173 § 1 lub 3 k.k. (spowo-
dowanie katastrofy), art. 223 § 2 k.k. (czynna napaść na funkcjonariusza), art. 252 § 1
lub 2 k.k. (wzięcie zakładnika). Wyliczenie ma charakter wyczerpujący, przy czym przez
użyte w art. 10 § 2 k.k. pojęcie „dopuszcza się” czynu zabronionego należy rozumieć
popełnienie jednego z czynów wymienionych w art. 10 § 2 k.k. w jednej z form stadial-
nych lub jakiejkolwiek formie współdziałania przestępnego. Doktryna prawa karnego
nie jest jednak w tej kwestii całkowicie zgodna. Wprawdzie powszechnie dopuszcza się
możliwość stosowania art. 10 § 2 k.k., gdy czyn zabroniony nieletniego został popeł-
niony w formie stadialnej lub sprawczej (współsprawstwa, sprawstwa kierowniczego
czy polecającego), to jednak wiele wątpliwości budzi sytuacja, gdy popełnienie czynu
zabronionego przez nieletniego sprawcę nastąpiło w formach niesprawczych; podżegania
i pomocnictwa. Taką możliwość dopuszcza m.in. A. Marek (Kodeks karny. Komentarz,
Warszawa 2010, s. 46), inaczej A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz,
Warszawa 2012, s. 170).
Odpowiedzialność karna nieletniego na podstawie art. 10 § 2 k.k. nie jest regułą, ale
wyjątkiem, który zobowiązuje sąd do wnikliwego zbadania przesłanek tej odpowie-
dzialności oraz rozważenia, czy celowe, zgodne z potrzebami wychowawczymi, będzie
stosowanie kar wobec nieletniego.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wobec nieletniego, który odpowiada karnie na podstawie art. 10 § 2 k.k., istnieje moż- 826
liwość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary. Przy podejmowaniu decyzji
o zastosowaniu tej instytucji dominujący będzie cel wychowawczy, co nie oznacza
eliminacji pozostałych celów penalnych, które powinna realizować wymierzona nie-
letniemu kara. Należy jednak zawsze mieć na uwadze, że zgodnie z art. 54 § 1 k.k. sąd
wymierzając karę, kieruje się przede wszystkim tym, aby sprawcę wychować.
it ratura uzup ia a
Bojarski T., Orzekanie środków wychowawczych i poprawczych w praktyce sądów rodzinnych [w:]
Prawne i społeczne metody i środki eliminowania zaburzonej socjalizacji, red. T. Bojarski, M. Moz-
gawa, Lublin 1991
Bojarski T., Podstawowe założenia traktowania nieletnich w świetle ustawy o postępowaniu w sprawach
nieletnich oraz aktualnych potrzeb [w:] Teoretyczne i praktyczne problemy stosowania ustawy
o postępowaniu w sprawach nieletnich, red. T. Bojarski, E. Skrętowicz, Lublin 2001
Bojarski T., Postępowanie z nieletnimi w świetle ustawy z 26.10.1982 r., Annales UMCS 1987, Sectio
G, t. XXXIV
Bojarski T., Zasady odpowiedzialności nieletnich. Orzekanie i wykonywanie środków wychowawczych
i poprawczych [w:] Postępowanie z nieletnimi, Lublin 1988
Bojarski T., Kruk E., Skrętowicz E., Postępowanie w sprawach nieletnich. Komentarz, Warszawa 2016
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Bojarski T., Mozgawa M., Prawo i jego instytucje wobec demoralizacji i przestępczości nieletnich [w:]
Dewiacje społeczne i ich kontrola w Polsce, red. A. Krukowski, Warszawa 1992
Bojarski T., Skrętowicz E., Problemy traktowania nieletnich sprawców czynów karalnych i nieletnich
wykazujących przejawy demoralizacji [w:] Księga jubileuszowa Prof. Wiesława Skrzydło, Lublin
2000
Górecki P., Postępowanie poprawcze w sprawach nieletnich, Gdańsk 1997
Górecki P., Konarska-Wrzosek V., Postępowanie w sprawach nieletnich. Komentarz, Warszawa 2015
Grześkowiak A., Odpowiedzialność karna nieletniego na podstawie art. 9 § 2 k.k., PiP 1982/1–2
Grześkowiak A., Postępowanie w sprawach nieletnich, Toruń 1986
Hałas R.G., Odpowiedzialność karna nieletniego na tle kodeksu karnego z 1997 roku, Lublin 2006
Kaczmarek T., Psychologiczne i ustawowe kryteria odróżnienia nieletnich od dorosłych w prawie
polskim, NP 1990/1–2
Konarska-Wrzosek V., System postępowania z nieletnimi po nowelizacji [w:] Teoretyczne i praktyczne
problemy stosowania ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, red. T. Bojarski, E. Skrę-
towicz, Lublin 2001
Konarska-Wrzosek V., Prawny system postępowania z nieletnimi w Polsce, Warszawa 2014
Korcyl-Wolska M., Postępowanie w sprawach nieletnich w Polsce, Kraków 2001
Marek A., Prawne i kryminologiczne aspekty polskiego systemu postępowania z nieletnimi, PPK 1991/18
Ratajczak A., Materialnoprawne problemy ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, PiP 1983/2
Sienkiewicz Z., Sporne kwestie wokół pojęcia demoralizacjii nieprzystosowania społecznego [w:]
Postępowanie z nieletnimi. Orzekanie i wykonywanie środków wychowawczych i poprawczych,
Lublin 1988
Sienkiewicz Z., System sądowych środków wobec nieletnich w prawie polskim, Wrocław 1989
Sienkiewicz Z., Z problematyki odpowiedzialności karnej nieletnich [w:] Aktualne problemy prawa
karnego. Księga pamiątkowa z okazji jubileuszu 70. urodzin Profesora A. Szwarca, red. Ł Pohl,
Poznań 2009
Stańdo-Kawecka B., Prawo karne nieletnich. Od opieki do odpowiedzialności, Warszawa 2007
Strzembosz A., Model postępowania wobec nieletnich, PiP 1980/3
Strzembosz A., Postępowanie w sprawach nieletnich w prawie polskim, Lublin 1984
Strzembosz A., System sądowych środków ochrony dzieci i młodzieży przed niedostosowaniem spo-
łecznym, Lublin 1985
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Część zwar a
RES PE I C I C ŚCI S C E E
E S R E
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
I PR CE
Celem niniejszego podręcznika nie jest jednak omówienie całego zakresu penalizacji
prawa karnego, a więc w tym pozakodeksowego prawa karnego, gdyż to przekroczyłoby
ramy programu nauczania prawa karnego na studiach uniwersyteckich. Problematyka
pozakodeksowego prawa karnego jest przedmiotem analizy osobnych opracowań.
Ramy tego opracowania wymagają, by tych zagadnień, które zostały już omówione
wcześniej, takich jak np. problematyka strony podmiotowej przestępstwa czy etapów
jego popełnienia, ponownie nie omawiać. W tym zatem zakresie odwołujemy się do
treści zawartej w części ogólnej niniejszego podręcznika.
Rozdział XXV. Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne 525
Rozdział
1. Uwagi ogólne
Ustawodawca w roku 1997 zdecydował się na wprowadzenie do Kodeksu karnego no- 827
wego rozdziału, którego materię dotychczas regulowało pozakodeksowe prawo karne.
W uzasadnieniu projektu Kodeksu karnego zwrócono uwagę, że podział występujący
w tytule tego rozdziału nawiązuje do klasyfikacji przyjętej w art. VI Karty Międzyna-
rodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze (Dz.U. z 1947 r. Nr 63, poz. 367)
oraz do Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, uchwalonej
przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 9.12.1948 r. (Dz.U. z 1952 r. Nr 2,
poz. 9). Rozdział ten obejmuje czyny o najwyższym ładunku społecznej szkodliwości,
co odzwierciedlają najsurowsze sankcje, w tym cztery kary dożywotniego pozbawienia
wolności. Kodeks w odniesieniu do niektórych zachowań opisanych w tym rozdziale
wprowadza karalność już na etapie przygotowania.
sz z i o y
Artykuł 117 k.k. ma na celu ochronę i utrzymanie pokoju między narodami. 828
Sprawcą przestępstwa może być tylko osoba mająca takie uprawnienia w pań-
stwie, które umożliwiają jej podjęcie decyzji o wszczęciu lub prowadzeniu wojny na-
pastniczej. Jest to przestępstwo wojny napastniczej, przestępstwo indywidualne.
Zachowanie sprawcy polega na podjęciu działań zbrojnych. Mogą one polegać na formal-
nym wypowiedzeniu wojny lub na dokonaniu agresji na inne państwo bez zachowania
jakichkolwiek warunków formalnych. Jeśli już takie działania zostały podjęte, to dalsze
ich kontynuowanie stanowi o istocie prowadzenia wojny. W literaturze zwraca się uwa-
gę, że prowadzenie wojny oznacza zarówno sprawowanie kierownictwa politycznego,
jak i kierowanie operacjami wojskowymi. Sprawcą tego przestępstwa nie są jednak
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Ekst rmi a a
829 Artykuł 118 k.k. ma na celu ochronę życia lub zdrowia określonych grup ludzi.
Sprawcą eksterminacji może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Rozdział XXV. Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne 527
Z przestępstwem tym mamy do czynienia, gdy sprawca dopuści się zabójstwa, spowoduje
ciężki uszczerbek na zdrowiu bądź stwarza dla grupy ludności warunki życia grożące
ich biologicznej egzystencji, w szczególności przez pozbawienie dostępu do żywności
lub opieki medycznej.
W myśl art. 118a § 3 k.k. przestępstwem jest zmuszenie osoby wbrew prawu między-
narodowemu do zmiany miejsca zamieszkania, dopuszczenie do poważnego prześla-
dowania grupy ludności z powodów uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa
międzynarodowego.
Prz mo ob rupy os b
Artykuł 119 k.k. ma na celu ochronę wolności osób należących do określonej 831
grupy. Sprawcą przestępstwa polegającego na przemocy wobec grupy osób może
być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Popełnionych przestępstw z art. 119 § 1 k.k. i art. 257 k.k. jest coraz więcej. Sąd Ape-
lacyjny we Wrocławiu zwrócił uwagę, iż liczba tego typu przestępstw wzrasta także
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
na terenie naszego kraju, a zatem wymaga to m.in. stosowania surowej represji karnej
w celu powstrzymania innych potencjalnych przestępców przed popełnieniem tego
rodzaju czynów, a tym samym powinno być wyrazem braku tolerancji państwa na takie
zachowania. Wobec zdecydowanego wzrostu przestępczości na tle dyskryminacji należy
uznać to zjawisko za groźne społecznie i właściwie dopasować do niego środki represji
karnej, ukształtowanej w oparciu o zasadę sędziowskiego wymiaru kary z art. 53 k.k., by
osiągnąć cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do sprawców oraz społeczne
oddziaływanie kar, zapewniające skuteczną walkę ze zjawiskiem dyskryminacyjnym
(wyrok SA we Wrocławiu z 11.07.2019 r., II AKa 223/19, LEX nr 2704600).
Podmiotem przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. może być każdy, nie ma bowiem wymogu,
aby sprawca należał do określonego, antagonistycznego wyznania, sekty, zgrupowania
politycznego lub aby kierował się jakąś ideologią (wyrok SA w Warszawie z 8.04.2015 r.,
LEX nr 1668701).
Rozdział XXV. Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne 529
Stoso a i ro k maso za a y
Artykuł 120 k.k. ma na celu ochronę życia i zdrowia wielu ludzi. Sprawcą prze- 832
stępstwa z art. 120 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Kwalifikacja z art. 120 k.k. może mieć miejsce w odniesieniu do takich zachowań,
które nie stanowią o istocie przestępstwa z art. 121 k.k. Przepis ten, w odróżnieniu od
art. 120 k.k., precyzyjnie opisuje zachowanie sprawcy.
yt arza i ro ka maso za a y
Artykuł 121 k.k. ma na celu zarówno ochronę życia i zdrowia wielu ludzi, jak 833
i ich bezpieczeństwo. Sprawcą przestępstwa z art. 121 k.k. może być każdy. Jest
to przestępstwo powszechne.
ab st o o
835 Artykuł 123 k.k. ma na celu ochronę życia i zdrowia osób wymienionych w tym
przepisie. Ochronę tych osób wyraża nie tylko art. 123 k.k., ale również prawo
międzynarodowe. Sprawcą przestępstwa z art. 123 k.k. może być każdy. Jest to prze-
stępstwo powszechne.
Rozdział XXV. Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne 531
poznawczych czy używa się ich do ochraniania swoją obecnością określonego terenu
lub obiektu przed działaniami zbrojnymi albo własnych oddziałów lub zatrzymuje jako
zakładników.
Jeśli chodzi o regulację prawa międzynarodowego w tym zakresie, należy zwrócić uwagę
na cztery konwencje o ochronie ofiar wojny, podpisane w Genewie 12.08.1949 r. (Dz.U.
z 1956 r. Nr 38, poz. 171 ze zm., zał.):
1) Konwencja genewska o polepszeniu losu rannych i chorych w armiach czynnych;
2) Konwencja genewska o polepszeniu losu rannych, chorych i rozbitków sił zbroj-
nych na morzu;
3) Konwencja genewska o traktowaniu jeńców wojennych;
4) Konwencja genewska o ochronie osób cywilnych podczas wojny.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 124 k.k. polega na zmuszaniu osób
wymienionych w § 1 art. 123 k.k. (opisanych wyżej) do służby w nieprzyjacielskich siłach
zbrojnych lub do uczestnictwa w działaniach zbrojnych skierowanych przeciwko własne-
mu krajowi bądź stosowaniu kar cielesnych, doprowadzeniu osób przemocą lub groźbą
bezprawną albo podstępem do obcowania płciowego lub wykonania albo poddania się
innej czynności seksualnej. Przestępstwem jest również dopuszczenie się zamachu na
godność osobistą, pozbawienie wolności, prawa do niezawisłego i bezstronnego sądu
lub ograniczenie praw tych osób do obrony oraz naruszenie praw związanych z postę-
powaniem przed sądem. Artykuł 124 k.k. odwołuje się do prawa międzynarodowego,
a więc jego stosowanie musi znaleźć podstawę w regulacji prawa międzynarodowego.
W głównej mierze odwołanie następuje do wskazanych wyżej konwencji genewskich.
isz z i br kultury
Artykuł 125 k.k. ma na celu ochronę dobra kultury. Sprawcą przestępstwa 837
z art. 125 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Artykuł 125 k.k. w § 2 przewiduje typ kwalifikowany tego przestępstwa zagrożony su-
rowszą odpowiedzialnością, w przypadku gdy przedmiotem czynu sprawcy jest dobro
mające szczególne znaczenie dla kultury.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 126 k.k. polega na używaniu niezgod-
nie z prawem międzynarodowym zarówno znaku Czerwonego Krzyża lub Czerwonego
Półksiężyca, jak i znaku ochronnego dla dóbr kultury lub innego znaku chronionego
przez prawo międzynarodowe. Z przestępstwem mamy do czynienia również w przy-
padku posługiwania się flagą państwową lub odznaką wojskową nieprzyjaciela, państwa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział XXV. Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne 533
Sprawcą przestępstwa z art. 126a k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszech-
ne. Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w tym artykule polega na publicz-
nym nawoływaniu do popełnienia przestępstw opisanych w art. 118, 118a, 119 § 1,
art. 120–125 k.k. bądź na publicznym pochwalaniu popełnienia wyżej opisanych czynów.
Sprawcą przestępstwa z tego artykułu może być tylko osoba, na której ciąży obowiązek
kontroli nad osobami pozostającymi pod jego faktyczną władzą lub kontrolą. Jest to
przestępstwo indywidualne.
Na mocy art. 126c k.k. podlega odpowiedzialności, kto czyni przygotowania do prze-
stępstwa określonego w art. 117, art. 118 lub art. 120 k.k., jak również kto czyni przy-
gotowania do przestępstwa określonego w art. 118a § 1 lub § 2, art. 122 lub art. 123 k.k.,
oraz kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w art. 124 § 1 lub art. 125 k.k.
it ratura uzup ia a
Cyprian T., Sawicki J., Prawo Norymberskie. Bilans i perspektywy, Warszawa 1948
Czarny-Drożdżejko E., Przestępstwa prasowe, Warszawa 2013
Flemming M., Definicja agresji, WPP 1975/2
Flemming M., Zakładnicy w prawie międzynarodowym, WPP 1963/4
Flemming M., Wojciechowska J., Zbrodnie wojenne. Przestępstwa przeciwko pokojowi, państwu
i obronności. Rozdział XVI, XVII, XVIII Kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 1999
Gardocki L., Zarys prawa karnego międzynarodowego, Warszawa 1985
Gliszczyńska-Grabias A., Przeciwdziałanie antysemityzmowi, Warszawa 2014
Kubicki L., Zbrodnie wojenne w świetle prawa polskiego, Warszawa 1963
Markowska M., Miny przeciwpiechotne w świetle prawa międzynarodowego, WPP 1999/1–2
Nowak C., Wpływ procesów globalizacyjnych na polskie prawo karne, Warszawa 2014
Ofiary przestępstw z nienawiści, red. L. Mazowiecka, Warszawa 2013
Ring A., Glosa do uchwały SN z 14.10.2015 r., I KZP 7/15, LEX 2015
System Prawa Karnego, t. 8, Przestępstwa przeciwko państwu i dobrom zbiorowym, red. L. Gardocki,
Warszawa 2013
Wierzbowski B., Przestępstwo brania zakładników w prawie międzynarodowym, „Sprawy Między-
narodowe” 1982/12
Woiński M., Prawnokarne aspekty zwalczania mowy nienawiści, Warszawa 2014
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
1. Uwagi ogólne
W uzasadnieniu do projektu Kodeksu karnego zwrócono uwagę, że przepisy chroniące 841
państwo są w nowym prawie karnym oparte na całkowicie odmiennych, w porów-
naniu do dotychczasowych, założeniach. Prawo karne musi chronić państwo i jego
konstytucyjny, a nie jedynie wybrany, związany z określoną ideologią, ustrój. Karane
powinny być więc nie takie zachowania, które zmierzają do zmiany panującego ustroju
(do tego w większym lub mniejszym stopniu zmierza każde ugrupowanie opozycyjne),
lecz tylko takie zachowania, które taki cel chcą osiągnąć w drodze pozakonstytucyjnej
przez stosowanie przemocy. Identyczne założenie przyświeca wprowadzeniu karalno-
ści działalności zmierzającej bezpośrednio do usunięcia przemocą konstytucyjnego
organu Państwa Polskiego oraz wywierania przemocą lub groźbą bezprawną wpływu
na czynności urzędowe takiego organu. Wywieranie wpływu zgodnie z prawem należy
bowiem do istoty państwa prawnego (Uzasadnienie..., s. 180).
2. Zamach stanu
Artykuł 127 k.k. ma na celu ochronę niepodległości Państwa Polskiego, jego 842
terytorium i konstytucyjnego ustroju. Sprawcą przestępstwa z art. 127 k.k. może
być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Prz mo ob ko stytu y o or a u pa st a
843 Artykuł 128 k.k. ma na celu ochronę konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej
Polskiej. Sprawcą przestępstwa z art. 128 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Dla bytu przestępstwa z art. 128 § 1 k.k. bez znaczenia jest też, czy sprawca ma obiek-
tywne możliwości realizacji celu oznaczonego w tym przepisie ani też czy czynność
przygotowawcza sama w sobie nosi szansę powodzenia. Wystarczające jest dokonanie
określonej czynności stanowiącej przygotowanie do osiągnięcia tego celu(wyrok SA
w Białymstoku z 11.06.2019 r., II AKa 36/19, LEX nr 2718214).
4. Zdrada dyplomatyczna
Artykuł 129 k.k. ma na celu ochronę interesów Państwa Polskiego w stosunkach 844
zewnętrznych z innymi państwami. Sprawcą przestępstwa z art. 129 k.k. może
być tylko osoba upoważniona do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej
w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją. Jest to przestęp-
stwo indywidualne.
Ustawodawca gwarantuje, że nie podlega karze za przestępstwo określone w art. 129 k.k.,
kto dobrowolnie poniechał dalszej działalności i podjął istotne starania zmierzające do
zapobieżenia popełnieniu zamierzonego czynu zabronionego oraz ujawnił wobec organu
powołanego do ścigania przestępstw wszystkie istotne okoliczności popełnionego czynu.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
5. Szpiegostwo
845 Artykuł 130 k.k. ma na celu ochronę interesów Państwa Polskiego, zarówno
zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Określenie to jest bardzo szerokie, zawiera bo-
wiem w sobie elementy bezpieczeństwa państwa, jego polityki, interesy gospodarcze itp.
Sprawcą przestępstwa z art. 130 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 130 k.k. polega na braniu udziału
w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Z przestępstwem
tym mamy do czynienia również w przypadku brania udziału w obcym wywiadzie lub
na jego rzecz i udzielaniu mu wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę
Rzeczypospolitej Polskiej. Przestępstwem jest również gromadzenie, przechowywanie
wyżej określonych wiadomości lub włączenie się do sieci komputerowej w celu ich
uzyskania albo na zgłoszeniu gotowości działania na rzecz obcego wywiadu przeciw-
ko Rzeczypospolitej Polskiej. Takie zachowanie, chociaż stanowi pewnego rodzaju
przygotowanie do szpiegostwa, ustawodawca potraktował w kategorii już dokonanego
przestępstwa. Ustawodawca przewiduje ponadto typ kwalifikowany tego przestępstwa.
Mamy z nim do czynienia, gdy sprawca organizuje działalność obcego wywiadu lub nią
kieruje. W literaturze wyjaśnia się, że obcym wywiadem jest instytucja obcego państwa
wyspecjalizowana w zbieraniu tajnych informacji dotyczących innych państw w celu
ich wykorzystania w działalności politycznej, gospodarczej lub wojskowej (L. Gardocki,
Prawo karne, 2013, s. 232).
zi orma a y ia o za
846 Artykuł 132 k.k. ma na celu ochronę prawdziwości informacji, które otrzymują
polskie organy państwowe. Z uwagi na to, że art. 132 k.k. ma zastosowanie do
przypadków, gdy wyżej wspomniane informacje mają istotne znaczenie dla państwa,
przepis ten chroni bezpieczeństwo państwa. Sprawcą przestępstwa z art. 132 k.k. może
być tylko osoba, która oddaje usługi wywiadowcze Rzeczypospolitej Polskiej, a więc
jest to przestępstwo indywidualne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 132 k.k. polega na wprowadza-
niu w błąd polskiego organu państwowego przez dostarczanie mu podrobionych lub
przerobionych dokumentów lub innych przedmiotów. Przestępstwo to polega również
na ukrywaniu prawdziwych wiadomości lub udzielaniu fałszywych, mających istotne
znaczenie dla Rzeczypospolitej Polskiej. Takie zachowanie się sprawcy nazywamy dez-
informacją wywiadowczą. W zakresie wyjaśnienia znamienia „oddaje usługi wywia-
dowcze” należy wyjaśnić, że usługi wywiadowcze mają być oddane polskim służbom
specjalnym.
Jednym ze znamion czynu z art. 132 k.k. jest ukrywanie prawdziwych wiadomości.
Podwójny agent, nie informując o kontaktach z przeciwnikiem, de facto ukrywa tę wia-
domość, co ma istotne znaczenie dla interesów Rzeczypospolitej Polskiej. Nieświadome
jego podwójnej roli organy państwowe zlecają mu kolejne zadania o istotnym znaczeniu
dla Rzeczypospolitej Polskiej (Z. Kukuła, Odpowiedzialność karna podwójnego agenta
wywiadu i kontrwywiadu za szpiegostwo w polskim prawie karnym, WPP 2007/3, s. 70).
i a i aro u
Artykuł 133 k.k. ma na celu ochronę Narodu Polskiego i Rzeczypospolitej Pol- 847
skiej. Sprawcą przestępstwa z art. 133 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
8. Zamach na Prezydenta RP
Artykuł 134 k.k. ma na celu ochronę życia Prezydenta Rzeczypospolitej. Sprawcą 848
przestępstwa z art. 134 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 134 k.k. polega na dopuszczeniu się
zamachu na życie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W odróżnieniu od przestępstwa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zabójstwa z art. 148 k.k. to przestępstwo ma charakter formalny, a więc nie jest ono uza-
leżnione od nastąpienia skutku w postaci śmierci Prezydenta RP. Dla odpowiedzialności
z tego przepisu wystarczy stwierdzenie, że sprawca dopuścił się zamachu, chociażby
nieskutecznego. To usiłowanie zabójstwa traktowane jest na mocy art. 134 k.k. jako
sui generis przestępstwo dokonane. Forma zachowania się sprawcy tego przestępstwa
została określona bardzo syntetycznie. Przestępstwem jest zatem każde zachowanie się,
które możemy określić mianem zamachu na życie.
Czy a apa a Pr zy ta RP
849 Artykuł 135 k.k. ma na celu ochronę Prezydenta Rzeczypospolitej przed atakami
zarówno znieważającymi go, jak i polegającymi na naruszeniu jego nietykalności
cielesnej czy dotykającymi jego zdrowia. Przedmiotem ochrony jest również konsty-
tucyjny organ, jakim jest Prezydent RP. Sprawcą przestępstwa z art. 135 k.k. może być
każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 135 k.k. polega na dopuszczeniu się
czynnej napaści na Prezydenta RP, jak również na publicznym znieważeniu go. Z czynną
napaścią mamy do czynienia wtedy, gdy sprawca chce naruszyć nietykalność cielesną
Prezydenta, gdy narusza ją, gdy chce dokonać uszczerbku na jego zdrowiu oraz wtedy,
gdy sprawca chce sprawić mu fizyczną dolegliwość, np. rzucając w niego kamieniami
czy innymi przedmiotami, takimi jak owoce, jajka itp. Przestępstwo z art. 135 k.k. należy
do grupy przestępstw formalnych, a więc jego istota nie jest uzależniona od nastąpienia
skutku. Dla bytu tego przestępstwa wystarczające jest np. rzucenie kamieniem w Prezy-
denta – bez względu na to, czy kamień trafił Prezydenta, czy też nie. Podobny charakter
ma zachowanie polegające na znieważeniu Prezydenta.
Publi z z i a i o a
Artykuł 137 k.k. ma na celu ochronę symboli państwowych. Sprawcą przestępstwa 851
z art. 137 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Przepis art. 137 § 1 k.k. przydaje ochronę interesom Rzeczypospolitej Polskiej związanym 852
z poszanowaniem symboli państwowych, chroniąc jednocześnie uczucia osób żywiących
szacunek dla tych znaków. Zaniechanie powyższego obowiązku nie jest równoznaczne
z realizacją znamienia znieważenia, w szczególności w sytuacji, kiedy stanowi ono wyraz
lekkomyślności. W doktrynie przedmiotu znieważenie traktowane jest jako działanie
intencjonalne, mające na celu wyrażenie lekceważenia dla polskich symboli państwo-
wych. Znieważenie oznacza zatem takie zachowanie, które według zdeterminowanych
kulturowo i powszechnie przyjętych ocen społecznych stanowi wyraz pogardy, ośmiesze-
nia czy uwłaczania wskazanej w art. 137 § 1 k.k. symbolice państwowej, dyskredytujące
w zamierzeniu sprawcy określone wartości związane z trwałością państwa jako pewnej
organizacji. Przykładowo do takich zachowań zaliczyć należy szydzenie, podeptanie,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
„Wśród przesłanek zawartych w art. 137 § 2 k.k. nie ma wymogu, by sprawca wypełnił
znamiona czynu zabronionego publicznie, gdyż ustawodawca określił jako miejsce
jego popełnienia terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ważne jest to, że ochrona ta ma
zastosowanie na zasadzie wzajemności, to jest wówczas, gdy państwo obce zapewnia
wzajemność, o czym stanowi art. 138 § 1 k.k. (...) Penalizacja nie obejmuje (...) zacho-
wań skierowanych przeciwko takim symbolom, które nie zostały wystawione przez te
organy, jak też nie obejmuje przedmiotowych czynów, gdy symbole zostały wystawione
przez przedstawicielstwo państwa lub na zarządzenie polskiego organu władzy, gdy
państwo to nie zapewnia wzajemności” (A. Kilińska-Pękacz, Prawnokarna ochrona
symboli państwowych, WPP 2015/4).
it ratura uzup ia a
Błachnio A., Przestępstwo znieważenia pomnika na gruncie kodeksu karnego, PS 2017/3
Bojarski T., Przestępstwa przeciwko państwu. Uwagi na tle projektu kodeksu karnego [w:] Problemy
nauk penalnych. Prace ofiarowane Pani Profesor Oktawii Górniok, red. L. Tyszkiewicz, Katowice
1996
Górka G., Prawnokarna ochrona Prezydenta Rzeczypospolitej, WPP 2014/3
Górniok O., Granice pojęcia „czynna napaść” w kodeksie karnym, NP 1970/7–8
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Hoc S., Karnoprawne i procesowe problemy przestępstw przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej [w:] Prawo.
Społeczeństwo. Jednostka. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Leszkowi Kubickiemu,
red. A. Łopatka, B. Kunicka-Michalska, S. Kiewlicz, Warszawa 2003
Hoc S., Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2002
Hoc S., Przestępstwo dezinformacji wywiadowczej w polskim prawie karnym, NP 1980/5
Hoc S., Zagadnienia odpowiedzialności karnej za szpiegostwo, Warszawa 1985
Kilińska-Pękacz A., Prawnokarna ochrona symboli państwowych, WPP 2015/4
Kokot R., Prawnokarna ochrona życia Prezydenta de lege lata i de lege ferenda [w:] Wybrane zagad-
nienia reformy prawa karnego, red. Z. Sienkiewicz, Wrocław 1997
Konarski M., Zamach stanu jako forma kwestionowania legitymacji prawa, „Studia Prawnicze
i Administracyjne” 2015/3
Krukowski A., Zdrada dyplomatyczna [w:] System Prawa Karnego, t. 4, cz. 1, O przestępstwach
w szczególności, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1985
Kukuła Z., Odpowiedzialność karna podwójnego agenta wywiadu i kontrwywiadu za szpiegostwo
w polskim prawie karnym, WPP 2007/3
Łukaszewicz A., W zdradzie dyplomatycznej liczy się za zamiar, „Rzeczpospolita” z 22.09.2016 r.
Ofiary handlu ludźmi, red. L. Mazowiecka, LEX 2014
Pływaczewski E., Przestępstwo czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, Toruń 1985
Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej, red. M. Mozgawa, Warszawa 2013
Starszak H., Kwalifikacja prawna szpiegostwa, NP 1971/1
System Prawa Karnego, t. 8, Przestępstwa przeciwko państwu i dobrom zbiorowym, red. L. Gardocki,
Warszawa 2013
Wojciechowska J., Zdrada ojczyzny w polskim prawie karnym na tle porównawczym, Ossolineum 1975
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
1. Uwagi ogólne
Ustawodawca w uzasadnieniu projektu Kodeksu karnego podkreślił, że przestępstwa 853
przeciwko obronności zaliczone zostają do części powszechnej Kodeksu i mają do nich
zastosowanie jedynie przepisy części ogólnej, a nie odrębne zasady przewidziane dla
żołnierzy. Ten rozdział Kodeksu karnego zawiera dwie grupy przestępstw. Do pierwszej
należy zaliczyć przestępstwa powszechne skierowane przeciwko obronności państwa,
do drugiej zaś przestępstwa związane z zachowaniem zmierzającym do uzyskania zwol-
nienia od służby wojskowej lub jej odroczenia (Uzasadnienie..., s. 181–182).
2. Zamach terrorystyczny
Przedmiotem ochrony art. 140 k.k. jest bezpieczeństwo Państwa Polskiego. 854
Sprawcą przestępstwa z art. 140 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo po-
wszechne.
Po i s u by ob ym o sku
855 Artykuł 141 k.k. ma na celu ochronę zagwarantowanego prawem stanu osobo-
wego armii. Podjęcie służby w obcym wojsku ten stan uszczupla, przedmiotem
ochrony jest zatem również bezpieczeństwo państwa. Sprawcą tego przestępstwa może
być tylko obywatel Polski, jeśli chodzi o przyjęcie obowiązków w obcym wojsku. Jeśli
natomiast chodzi o czyn polegający na przyjęciu obowiązków w zakazanej przez prawo
międzynarodowe wojskowej służbie, to przestępstwo to ma charakter powszechny,
a więc może je popełnić każdy.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 141 k.k. polega na przyjęciu bez
zgody właściwego organu obowiązków wojskowych w obcym wojsku lub w obcej or-
ganizacji wojskowej. Przestępstwem jest również przyjęcie obowiązków w zakazanej
przez prawo międzynarodowe wojskowej służbie najemnej. Warunkiem karalności
za przyjęcie obowiązków wojskowych w obcym wojsku jest ustalenie, że czynu tego
dopuścił się obywatel Polski. W poprzednio obowiązującym stanie prawnym z prze-
stępstwem mieliśmy do czynienia, gdy sprawca nie miał zgody na przyjęcie obowiązków
wojskowych. Obecnie art. 237 ustawy z 21.11.1967 r. o powszechnym obowiązku obro-
ny Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2019 r. poz. 1541 ze zm.), na podstawie którego
wydawano taką zgodę, utracił moc.
Odpowiedzialność z art. 141 § 2 k.k. uzależniona jest od ustalenia, że wojskowa służba na-
jemna, w której sprawca przyjął obowiązki, jest zakazana przez prawo międzynarodowe.
Pro a z i za i u
856 Artykuł 142 k.k. ma na celu ochronę państwa w zakresie obronności, która
może być osłabiona przez podejmowanie służby przez obywateli polskich w ob-
cym wojsku. Przepis ten ma również na celu zapobieżenie naruszaniu zobowiązań
prawa międzynarodowego przez zakaz zaciągania się do służby w zakazanej przez
prawo międzynarodowe wojskowej służbie najemnej. Sprawcą przestępstwa opisanego
w art. 142 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
yla i si o s u by o sko
Przedmiotem ochrony art. 143 k.k. jest prawidłowe, wolne od jakichkolwiek za- 857
kłóceń wykonanie obowiązku służby wojskowej albo innej służby zastępującej
służbę wojskową. Sprawcą przestępstwa z art. 143 k.k. może być tylko zobowiązany do
służby wojskowej albo do służby zastępującej służbę wojskową, a jeśli chodzi o sprawcę
przestępstwa opisanego w § 2 tego przepisu, może nim być każdy.
Odpowiedzialność z tego przepisu nie jest uzależniona od tego, czy skutkiem uszkodzeń 858
ciała lub rozstroju jego narządów jest zwolnienie przez komisję poborową lub inny
kompetentny organ sprawcy od obowiązku służby wojskowej albo innej zastępującej
służbę wojskową. Sprawca odpowiada nawet wówczas, gdy uszkodzenie nie spowodo-
wało zwolnienia czy odroczenia od obowiązku służby. Do ustalenia odpowiedzialności
karnej jest niezbędne, aby spowodowane umyślne uszkodzenia kwalifikowały się jako
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
i z osz i si o poboru
859 Przedmiotem ochrony art. 144 k.k. jest obronność państwa w zakresie wykonania
obowiązku zgłoszenia się do odbycia czynnej służby wojskowej lub innej służby
zastępującej służbę wojskową.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 144 k.k. polega na zaniechaniu zgło-
szenia się do pełnienia czynnej służby wojskowej lub innej zastępującej ją w określonym
czasie i miejscu. Dla odpowiedzialności z tego przepisu nie jest wymagane ustalenie
jakiegoś szczególnego celu działania sprawcy. Wystarczające jest jedynie stwierdzenie,
że sprawca nie spełnił obowiązku w określonym czasie czy miejscu. Stawienie się do
jednostki wojskowej celem spełnienia obowiązku służby, lecz w innym terminie, po wy-
znaczonym czasie, zdaniem Sądu Najwyższego, nie powinno pociągać za sobą stosowania
takich środków, które uniemożliwią sprawcy odbycie tej służby w sposób nieprzerwany
(wyrok SN z 16.03.1978 r., Rw 92/78, OSNKW 1978/4–5, poz. 45).
yla i si o p i ia s u by zast p z
860 Przedmiotem ochrony art. 145 k.k. jest obronność państwa w zakresie wyko-
nania obowiązku służby zastępującej służbę wojskową. Sprawcą przestępstwa
z art. 145 k.k. może być jedynie osoba zobowiązana do służby zastępującej służbę woj-
skową. Jest to przestępstwo indywidualne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 145 k.k. polega na odmowie peł-
nienia służby zastępującej służbę wojskową bądź na złośliwym lub uporczywym od-
mawianiu wykonania obowiązku wynikającego z tej służby albo polecenia w sprawach
służbowych. Z przestępstwem mamy również do czynienia w przypadku spowodowania
u odbywającego służbę zastępującą służbę wojskową skutku opisanego w art. 156 § 1 k.k.
albo w art. 157 § 1 k.k. przez niego samego lub na dopuszczeniu spowodowania u niego
tego skutku przez kogoś innego.
145 k.k. przewiduje również odpowiedzialność względem tego, kto używa podstępu
do wprowadzenia w błąd przełożonego w celu uchylenia się od służby zarówno częś-
ciowego, jak i zupełnego. Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 145 k.k.
polega ponadto na samowolnym opuszczeniu wyznaczonego miejsca wykonywania
obowiązków służbowych albo na samowolnym pozostawaniu poza nim.
Ustawodawca przewidział wobec sprawcy czynu opisanego w art. 145 § 1 k.k. również 861
odpowiedzialność za samowolne opuszczenie wyznaczonego miejsca wykonywania
obowiązków służbowych lub samowolne pozostanie poza nim.
it ratura uzup ia a
Burdziak K., Samobójca czy zabójca? Kilka słów na temat statusu samobójstwa w polskim prawie
karnym, WPP 2014/4
Flemming M., Terroryzm polityczny, WPP 1996/1
Janczukowicz K., Pojęcie „wielu osób” jako znamię przestępstwa, LEX 2019
Leśko T., Przestępstwa przeciwko obowiązkowi obrony kraju [w:] System Prawa Karnego, t. 4, cz. 1,
O przestępstwach w szczególności, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1985
Małecki S., Podwójne obywatelstwo a służba w obcym wojsku, WPP 1993/3–4
Przyjemski S.M., Przestępstwa przeciwko obronności [w:] Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks karny.
Krótkie komentarze, Warszawa 1997/2
Wygoda J., Odpowiedzialność karna za podjęcie służby wojskowej w obcej armii bez zezwolenia,
WPP 2018/3, poz. 5–16
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
a io l
Rozdział XIX k.k. opisuje tradycyjne przestępstwa, które godzą w życie lub zdrowie 862
człowieka. Zakres penalizacji tych przestępstw jest szeroki. Obejmuje on zarówno prze-
stępstwa dotyczące narażenia życia czy zdrowia człowieka, jak i przestępstwa znamienne
skutkiem pozbawienia życia czy spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Ustawodawca,
zdając sobie sprawę z możliwości różnych w tym zakresie naruszeń prawa, przewidział
odpowiedzialność zarówno za tzw. typy przestępstw kwalifikowane, jak i uprzywilejo-
wane. Niektóre typy przestępstw przeciwko życiu znalazły się poza rozdziałem XIX k.k.
Ustawodawca zdecydował się umieścić je zarówno w rozdziale XVI „Przestępstwa
przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne”, jak i w rozdziale XVII
„Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”.
ab st o
Przepis art. 148 k.k. ma na celu ochronę życia człowieka. Sprawcą przestępstwa 863
z art. 148 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 148 k.k. polega na zabójstwie czło-
wieka, a więc na przerwaniu jego funkcji życiowych. Przerwanie tych funkcji może mieć
miejsce w każdym czasie, kiedy człowiek żyje. Powstaje zatem pytanie, kiedy możemy
mówić o początku życia człowieka, a kiedy o jego końcu. Jeśli chodzi o pierwszy problem,
to w literaturze przedmiotu zwraca się uwagę, że z początkiem życia człowieka mamy
do czynienia w przypadku uzyskania przez narodzonego człowieka zdolności do samo-
dzielnego życia poza ciałem matki (W. Wolter [w:] I. Andrejew, W. Świda, W. Wolter,
Kodeks karny z komentarzem, Warszawa 1973, s. 437; K. Daszkiewicz, Przestępstwa
przeciwko życiu i zdrowiu. Rozdział XIX Kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000,
s. 15). Jeśli chodzi o zakończenie życia, w fachowej literaturze zwraca się uwagę, że śmierć
polega na trwałym, czyli nieodwracalnym, ustaniu czynności narządów niezbędnych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
dla życia. Są to przede wszystkim praca mózgu, serca i płuc, a następnie nerek i wątroby.
Konsekwencją tego jest ustanie czynności całego ustroju. Nie wszystkie narządy oraz
tkanki i komórki zamierają równocześnie. Rozciągnięty w czasie proces umierania
rozpoczyna się od ustania czynności serca, pracy płuc lub mózgu. W początkowym
okresie zatrzymania tych narządów występuje stan śmierci klinicznej, który – jeśli nie
trwa dłużej niż kilka minut – może być odwracalny. Jeśli trwa on dłużej, w zależności od
wielu czynników następuje nieodwracalne zniszczenie mózgu, które decyduje o śmierci
całego ustroju. Pozbawione tlenu i regulacji nerwowej tkanki stopniowo obumierają,
co prowadzi do stanu zwanego śmiercią biologiczną. Przy ocenie skutku, jakim jest
śmierć człowieka, w świetle ostatnich osiągnięć medycyny nie do zaakceptowania jest
definicja, która opiera się na ustaleniu zatrzymania akcji serca i oddechu. Te czynności
organizmu mogą być zastąpione sztuczną aparaturą, stąd przyjęto, że nieodwracalne
i całkowite ustanie czynności mózgu, a więc obumarcie mózgu, jest równoznaczne ze
śmiercią człowieka (B. Popielski, Współczesne kryteria śmierci człowieka i ich znaczenie,
AUW Prawo 1985/125, s. 141–143).
W orzecznictwie wyrażono pogląd, iż ani zadanie ciosu w miejsce dla życia ludz-
kiego niebezpieczne, ani nawet użycie narzędzia mogącego spowodować śmierć
człowieka same przez się nie decydują jeszcze o tym, że sprawca działa w zamiarze
zabicia człowieka, chociażby ewentualnym. Za przyjęciem takiego zamiaru powinny
przemawiać – poza użyciem narzędzia – jeszcze inne przesłanki zarówno podmiotowe,
jak i przedmiotowe, a w szczególności zaś pobudki działania sprawcy, jego stosunek
do pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa, sposób działania, a zwłaszcza
miejsce i rodzaj uszkodzenia ciała oraz stopień zagrożenia dla życia pokrzywdzonego
(wyrok SA we Wrocławiu z 15.10.2014 r., II AKa 252/14, LEX nr 1545001).
O zamiarze zabójstwa, w sytuacji gdy sprawca zaprzecza chęci lub godzeniu się na
śmierć ofiary, należy wnioskować z okoliczności podmiotowych i przedmiotowych
czynu. Chodzi tu w szczególności o pobudki i motywy działania sprawcy, jego stosunek
do pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa, jego właściwości osobiste i do-
tychczasowy tryb życia, sposób działania, a zwłaszcza rodzaj użytego narzędzia, ilość
i siła zadanych ciosów, umiejscowienie i charakter spowodowanych obrażeń, kierunek
i głębokość ran (wyrok SA we Wrocławiu z 6.10.2016 r., II AKa 237/16, LEX nr 2152844).
Nawet zamiar ewentualny spowodowania skutku trzeba wykazać, a nie tylko domnie-
mywać. Każdorazowo wymaga to wnikliwej analizy całokształtu okoliczności czynu
i sposobu działania sprawcy, których oczywista wymowa prowadzi do wniosku, że
godzenie się na skutek śmiertelny w odniesieniu do innych osób, niż tylko wcześniej
wybrana, skonkretyzowana ofiara, stanowiło rzeczywisty proces zachodzący w psychice
sprawcy (wyrok SA w Warszawie z 4.09.2019 r., II AKa 341/18, LEX nr 2728633).
Ustalenie zamiaru sprawcy musi być czynione zawsze w realiach konkretnej sprawy
w oparciu o dostępne i przeprowadzone dowody. Wskazać należy także, że istota zamiaru
ewentualnego zgodnie z art. 9 § 1 k.k. in fine polega na tym, że sprawca przewidując
możliwość popełnienia czynu zabronionego, godzi się na to. Przyjęcie takiej postaci
zamiaru musi opierać się na pewnym ustaleniu, że określony skutek był rzeczywiście
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Ustalenia dotyczące zamiaru ewentualnego w zakresie zabójstwa nie mogą się opie-
rać na fragmentarycznych faktach wiążących się z czynnościami wykonawczymi, lecz
powinny być wnioskiem koniecznym, wynikającym nie tylko z analizy całokształtu
przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zdarzenia przestępnego, ale także jego
tła, zachowania się sprawcy przed jego zaistnieniem i po nim (wyrok SN z 4.12.2018 r.,
II KK 104/18, LEX nr 2586256).
864 Artykuł 148 k.k. przewiduje również kwalifikowane typy tego przestępstwa. Z kwali-
fikowanym typem przestępstwa zabójstwa mamy do czynienia w przypadku działania
ze szczególnym okrucieństwem, w związku z wzięciem zakładnika, ze zgwałceniem czy
rozbojem. Mamy z nim do czynienia ponadto w przypadku motywacji sprawcy zasłu-
gującej na szczególne potępienie czy zabójstwa z użyciem materiałów wybuchowych.
Tak samo karane jest zachowanie sprawcy, który zabija jednym czynem więcej niż jedną
osobę lub gdy był wcześniej prawomocnie skazany za zabójstwo oraz sprawca zabójstwa
funkcjonariusza publicznego popełnionego podczas pełnienia lub w związku z pełnie-
niem przez niego obowiązków służbowych związanych z ochroną bezpieczeństwa ludzi
bądź ochroną bezpieczeństwa lub porządku publicznego.
Jednoczynowe zabójstwo więcej niż jednej osoby również w zakresie oceny nie należy do 866
spraw łatwych. W praktyce należy ustalić, że sprawca miał zamiar spowodować śmierć
więcej niż jednej osoby. W związku z trudnościami interpretacyjnymi w teorii wyrażono
pogląd, że taka regulacja nie powinna mieć miejsca. Jeśli już koniecznie miałby zostać
zachowany katalog ciężkich przestępstw, to zabijanie jednym czynem więcej niż jednej
osoby należałoby zastąpić zbrodniami pozbawienia życia, które w odczuciach społecz-
nych dawno mają już rangę morderstw. Do takich należy zaliczyć zbrodnie dokonywane
przez uczestników zorganizowanych grup przestępczych i związane z ich działalnością,
jak też realizowane przez płatnych morderców (K. Daszkiewicz, Przestępstwa..., s. 83).
Jedna zmiana Kodeksu karnego, polegająca na pozostawieniu wobec sprawcy zabójstwa 867
kwalifikowanego tylko kary pozbawienia 25 lat wolności lub dożywotniego pozbawienia
wolności, doprowadziła do sytuacji, na co zwrócono uwagę w literaturze, sprzecznej
z systemem przyjętym w Kodeksie karnym. Jak podkreśla A. Marek, rozwiązanie op-
arte jest na błędnym założeniu, że każdy sprawca, współsprawca, a nawet podżegacz
lub pomocnik do tego zabójstwa zasługuje na karę 25 lat pozbawienia wolności lub
dożywotniego pozbawienia wolności i że żadna inna kara nie wchodzi w grę. Założenie
to, zdaniem A. Marka, jest jawnie sprzeczne z obowiązującą w prawie polskim zasadą
indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Na tle tego rozwiązania dostrzegamy także
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
jeszcze jeden problem, który związany jest z instytucją nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Instytucję tę zastosować można, gdy wchodzą w grę określone w ustawie przesłanki,
a więc także w odniesieniu do przepisu art. 148 § 2 k.k. Jak jednak nadzwyczajnie złago-
dzić karę za tę zbrodnię, stosując przepis o obniżeniu dolnej granicy do jednej trzeciej
(art. 60 § 6 pkt 1 k.k.), skoro tą dolną granicą jest sztywna kara 25 lat pozbawienia wol-
ności, ujęta w kodeksie jako kara odrębna (tak A. Marek, Nieprzemyślane zaostrzenie
kar za pedofilię, „Rzeczpospolita” 2005/137). Obecnie kara za kwalifikowany typ tego
przestępstwa wynosi od 12 do 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego
pozbawienia wolności.
868 Obok typów kwalifikowanych ustawodawca przewidział typ uprzywilejowany tego prze-
stępstwa. Mamy z nim do czynienia w przypadku stwierdzenia działania pod wpływem
silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (działanie w afekcie). W teorii
podkreśla się, że afekt charakteryzuje się tym, iż sprawca dopuszcza się zabójstwa, będąc
w stanie swoistego, istotnego zakłócenia równowagi psychicznej, polegającego – na-
jogólniej – na tym, że elementy intelektualne są zdominowane przez czynniki natury
emocjonalnej, przy czym stan ten zasługuje na usprawiedliwienie (B. Michalski [w:]
Kodeks karny. Część szczególna, t. 1, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, s. 205).
Do zastosowania instytucji z art. 148 § 4 k.k. niezbędne jest ustalenie przez sąd trzech
podstawowych warunków. Po pierwsze, że u sprawcy wystąpiło „silne wzburzenie”
rozumiane jako afekt fizjologiczny, a więc tak silny, że ograniczający kontrolę rozumu
sprawcy w stosunku do uczuć. Po drugie, stan ten musi zostać wywołany czynnikami
zewnętrznymi niezawinionymi przez sprawcę, a zatem chodzi tu o ustalenie, że sytuacja
konfliktowa, jaka doprowadziła do stanu afektywnego, nie wynika wyłącznie z jego
winy. I po trzecie, że wzburzenie to jest usprawiedliwione okolicznościami, przy czym
chodzi tu o takie przyczyny powstania sytuacji konfliktowej, które są społecznie uspra-
wiedliwione w konkretnych okolicznościach sprawy. Błahe bowiem przyczyny sytuacji
konfliktowej nie mogą być poważnie traktowane jako źródła powstania i narastania
afektu prowadzące do popełnienia jednej z najcięższych zbrodni – zabójstwa.
Czyn opisany w art. 148 § 4 k.k. (tzw. zabójstwo z afektu) jest typem uprzywilejo-
wanym ze względu na procesy motywacyjne i przeżycia emocjonalne towarzyszące
działaniu sprawcy. Zastosowanie tego przepisu wymaga łącznego ustalenia, że u sprawcy
wystąpiło silne wzburzenie rozumiane jako afekt fizjologiczny, które zostało wywołane
czynnikami zewnętrznymi, nie zawinionymi przez sprawcę i było usprawiedliwione
okolicznościami (wyrok SA w Katowicach z 3.04.2014 r., II AKa 63/14, LEX nr 1461041).
Silne wzburzenie, o którym jest mowa w przepisie art. 148 § 4 k.k., oznacza głównie
afekt fizjologiczny, którego podłoże nie jest związane z chorobą psychiczną lub
upośledzeniem umysłowym. Powszechnie przyjmuje się, że afekt fizjologiczny musi
być tak silny, że wywołuje reakcje nietypowe dla danego sprawcy, w rezultacie czego do
głosu dochodzi dominacja sfery emocjonalnej nad kontrolującą funkcją intelektu. Tym
samym najczęściej zachowanie sprawcy działającego pod wpływem silnego wzburzenia
wiąże się z ograniczeniem zdolności kierowania swoim postępowaniem (wyrok SA
w Białymstoku z 31.03.2016 r., II AKa 23/16, LEX nr 2136972).
W wypadku gdy podłożem zachowania sprawcy jest w głównej mierze jego stan
nietrzeźwości, który determinuje jego zachowanie i wywołuje reakcję niewspół-
mierną w stosunku do bodźców, wykluczona jest możliwość przyjęcia, że oskarżony
działał pod wpływem wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (wyrok SA
w Lublinie z 11.08.2009 r., II AKa 123/09, LEX nr 523981).
869 Silne wzburzenie musi obejmować swoim zasięgiem także zamiar popełnienia przestęp-
stwa, czyli zamiar musi być powzięty pod jego wpływem. Najczęściej przy omawianym
tu przestępstwie natychmiast po wystąpieniu silnego wzburzenia następuje zamiar i od
razu jego realizacja. Może jednak się zdarzyć, że pod wpływem emocji, o których mowa,
zostanie powzięty zamiar, jednak do jego realizacji upłynie jakiś czas. Ogólnie rzecz
biorąc, przestępstwo to nie będzie mogło być już zaliczone do kategorii uprzywilejo-
wanych ze względu na wzburzenie, sprawca bowiem miał czas na wyciszenie emocji
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
i przemyślenie czynu, którego chciał dokonać (W. Król, Silne wzburzenie w rozumieniu
art. 148 § 4 k.k., Prok. i Pr. 2009/9, s. 45).
W podobnym tonie, odnośnie przepisu art. 148 § 4 k.k., wypowiadała się praktyka
wymiaru sprawiedliwości. Tak np. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uważa, że „silne
wzburzenie” w rozumieniu art. 148 § 4 k.k. jest swoistym pojęciem prawnym, którego
ocena leży wyłącznie w gestii sądu, jednak częstokroć dla prawidłowego wyrokowania
w sprawie ważkie znaczenie może mieć odwołanie się do wiedzy specjalnej biegłych
psychiatrów czy psychologa (wyrok SA we Wrocławiu z 11.09.2019 r., II AKa 275/19,
LEX nr 2770923).
zi iob st o
870 Przedmiotem ochrony art. 149 k.k. jest życie dziecka w okresie porodu. Sprawcą
przestępstwa z art. 149 k.k. może być tylko matka. Jest to przestępstwo indywi-
dualne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 149 k.k. polega na zabójstwie dziecka
w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu. Okolicznością decydującą o uprzy-
wilejowanym typie przestępstwa jest okres porodu i jego przebieg, który może mieć
wpływ na stan psychiczny matki. W teorii zwracano uwagę, że całokształt okoliczności
psychofizycznych towarzyszących porodowi, a więc nie tylko ból, osłabienie fizyczne
i utrata krwi, lecz także troska o przyszłość dziecka, rozterki rodzinne i obawa przed
opinią środowiska, ma duże znaczenie przy ocenie stanu psychicznego rodzącej kobiety
(M. Cieślak [w:] System Prawa Karnego, t. 4, cz. 1, O przestępstwach w szczególności,
red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1985, s. 366). Okres porodu
nie jest ściśle określony. Nie kończy się on z chwilą wydania dziecka na świat. Można go
rozciągnąć na czas bezpośrednio po urodzeniu dziecka, gdy matka jest jeszcze w fazie
wychodzenia ze wstrząsu porodowego. Okres porodu i bezpośredni stan po porodzie
mogą mieć wpływ na stan psychiczny matki, powodujący powzięcie decyzji o zabiciu
własnego dziecka. Ten właśnie stan uzasadnia wprowadzenie uprzywilejowanego typu
przestępstwa zabójstwa.
„Z analizy art. 149 k.k. jednoznacznie wynika, że akt zabójstwa nowo narodzonego
dziecka ma być zrealizowany przez matkę ze względu na wyjątkowy wpływ, jaki
ma na nią wywrzeć przebieg akcji porodowej. Z tej perspektywy nie sposób (...) wy-
prowadzić uprzywilejowanego charakteru przestępstwa dzieciobójstwa (...) z motywów
obyczajowych czy społecznych, funkcjonujących w zakresie znamienia wpływu prze-
biegu porodu, z którym (...) nie pozostawały w żadnym związku” (J. Brzezińska, Uwagi
o przestępstwie uprzywilejowanym z perspektywy dzieciobójstwa [w:] Nowa kodyfikacja
prawa karnego, red. L. Bogunia, t. 29, Wrocław 2013, s. 25–26).
Dla zakwalifikowania działania kobiety jako występku z art. 149 k.k. niezbędne
jest wykazanie, że to przebieg porodu spowodował taki jej stan psychiczny, że
dopuściła się zamachu na życie dziecka. Chodzi o stan emocjonalny, który swoim natę-
żeniem przewyższa stan silnego wzburzenia i cechuje się zawężeniem pola świadomości
i uwagi, zaburzeniami orientacji, pobudzeniem, nadmierną aktywnością, objawami
depresji, lęku, złości, rozpaczy, poczucia beznadziei, agresji (wyrok SA w Warszawie
z 11.09.2018 r., II AKa 176/18, LEX nr 2575424).
Euta az a
871 Artykuł 150 k.k. ma na celu ochronę życia człowieka. Sprawcą przestępstwa
z art. 150 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na zabiciu człowieka na jego żądanie i pod
wpływem współczucia dla niego. Do przyjęcia odpowiedzialności uprzywilejowanej
z tego przepisu wymagane jest ustalenie, że żądający jest osobą poczytalną, że żądanie
jest konkretne w treści i dotyczy pozbawienia życia. Nie może stanowić o istocie tego
przestępstwa żądanie wyrażone żartem lub nawet poważne, lecz oparte na chwilowym
załamaniu się żądającego czy pod wpływem chwilowego impulsu. Dalszą przesłanką
uzasadniającą kwalifikację z art. 150 k.k. jest współczucie dla żądającego. To współczucie
może być uzasadnione chęcią np. ulżenia cierpieniom chorego człowieka. Istnienie do-
piero obu przesłanek może uzasadniać łagodniejszą kwalifikację czynu zabójcy. Biorąc
pod uwagę zarówno złożoność problemu, jak i trudność w przewidywaniu wszystkich
możliwych uwarunkowań podjęcia się czynu opisanego w tym artykule, ustawodawca
przewidział możliwość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet moż-
liwość odstąpienia od jej wymierzenia.
Lekarz, który, postępując zgodnie z art. 32 Kodeksu Etyki Lekarskiej, powstrzymuje się od
stosowania reanimacji, uporczywej terapii lub stosowania środków nadzwyczajnych, nie
dopuszcza się przestępstwa eutanazji (A. Gałęska-Śliwka, M. Śliwka, Stan wegetatywny, eu-
tanazja, zaniechanie uporczywej terapii, PiP 2009/11, s. 17).
872 W literaturze zwraca się uwagę, że czynna eutanazja na żądanie jest zabroniona.
Podobnie zaprzestanie już trwających czynności podtrzymujących życie stanowi
przestępstwo, choć tu już istnieją wątpliwości. Można natomiast zgodnie z prawem nie
podejmować (rozpoczynać) czynności leczniczych wobec chorego, który oświadczył
swoją wolę w tym względzie (choćby na piśmie), można również zaprzestać czynności
leczniczych, które stanowią tylko przedłużanie umierania, a więc, gdy pomimo stoso-
wania środków terapeutycznych nie przeszkodzi się już w przewidywanym czasowo
zgonie pacjenta (G. Góralski, Polskie prawo karne wobec problemu eutanazji [w:] Nowa
kodyfikacja prawa karnego, red. L. Bogunia, t. 22, Wrocław 2008, s. 43).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
amo a o samob st a
Artykuł 151 k.k. ma na celu ochronę życia człowieka. Przestępstwo z art. 151 k.k. 873
może być popełnione przez każdego. Jest to przestępstwo powszechne.
Prz r a i i y
Artykuł 152 k.k. ma na celu ochronę życia w fazie prenatalnej. Sprawcą prze- 874
stępstwa z art. 152 k.k. może być każdy. Sama kobieta, u której przerwano ciążę,
nie ponosi odpowiedzialności karnej.
Do przerwania ciąży wymagana jest pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej 875
lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest pisemna zgoda jej przed-
stawiciela ustawowego. W przypadku małoletniej powyżej 13. roku życia wymagana
jest również pisemna zgoda tej osoby. W przypadku małoletniej poniżej 13. roku życia
wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej
opinii. W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest także
pisemna zgoda tej osoby, chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia
psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela ustawowego do przerwania ciąży
wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego.
Wystąpienie okoliczności, o których mowa w pkt 1 i 2, stwierdza inny lekarz niż dokonu-
jący przerwania ciąży, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Okoliczność,
o której mowa w pkt 3, stwierdza prokurator.
mentacji medycznej i sprawowania kontroli nad tymi gabinetami, stosuje się odrębne
przepisy.
Przepis art. 152 § 2 k.k. ma dość szczególny charakter, bowiem reguluje nakłanianie
i pomocnictwo do czynu, który po stronie sprawcy (czyli kobiety ciężarnej) nie jest
czynem zabronionym. W takiej sytuacji, co oczywiste, do podżegania i pomocnictwa nie
stosuje się przepisów części ogólnej kodeksu karnego regulujących formy współdziałania
przestępnego, bowiem przy tego typu przestępstwach ono nie zachodzi. Tym samym
zbieżność opisu czynu stypizowanego w art. 152 § 2 k.k. z opisem podżegania z art. 18
§ 2 k.k. i pomocnictwa z art. 18 § 3 k.k. odnosi się jedynie do charakterystyki znamion
sprawstwa. Sprawca występku ujętego w art. 152 § 2 k.k. ponosi odpowiedzialność
niezależnie od zaistnienia skutku a zatem także miejsca, gdzie skutek ten miał nastąpić
(wyrok SA w Warszawie z 21.12.2015 r., II AKa 401/15, LEX nr 2004473).
uznane za udzielenie kobiecie pomocy w przerwaniu ciąży (K. Kmąk, Nakłanianie lub
udzielanie pomocy do przerwania ciąży z naruszeniem przepisów ustawy, Prok. i Pr.
2018/2, s. 52–80).
Tak samo z kwalifikowanym typem tego przestępstwa mamy do czynienia, gdy następ-
stwem czynu z art. 152 § 1 lub 2 k.k. jest śmierć kobiety ciężarnej (art. 154 k.k.).
Prz r a i i yb zz o y
Przedmiotem ochrony art. 153 k.k. jest zarówno życie w fazie prenatalnej, jak 877
i prawo kobiety do urodzenia dziecka. Sprawcą przerwania ciąży bez jej zgody
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
i umy l spo o o a i mi r i
Przedmiotem ochrony art. 155 k.k. jest życie człowieka. Sprawcą nieumyślnie 878
spowodowanej śmierci może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Natomiast w drugiej kwestii uznaje się, iż przestępstwo stypizowane w art. 155 k.k.
ma charakter powszechny. W formie działania może je popełnić każdy. Natomiast
w formie zaniechania jedynie osoba, na której ciążył szczególny obowiązek polegający
na konieczności podjęcia działań mających na celu zapobiegnięcie śmierci człowieka.
Taką osobą w rozumieniu przepisów (Kodeksu karnego) jest np. lekarz, który w tym
przypadku występuje w charakterze gwaranta bezpieczeństwa pacjenta. Podstawą od-
powiedzialności za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka może być zarazem
świadome, jak i też nieświadome naruszenie reguł ostrożności, w sytuacji kiedy sprawca
mógł przewidzieć możliwość wystąpienia czy też spowodowania skutku (M. Kaszowicz,
Przypadki „nagłej śmierci” w sprawach umorzonych z art. 151 k.k. i art. 155 k.k., Prok.
i Pr. 2018/10, s. 47–63).
Różnica między przestępstwem z art. 155 k.k. a art. 148 § 1 k.k. tkwi w stronie
podmiotowej sprawcy i polega na tym, że przy art. 155 k.k. śmierć człowieka
jest niezamierzonym następstwem działania sprawcy (art. 9 § 2 k.k.), polegającym na
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Do przyjęcia odpowiedzialności z art. 155 k.k. dochodzi jedynie wtedy, gdy śmierć
człowieka jest niezamierzonym następstwem działania sprawcy w rozumieniu
art. 9 § 2 k.k., polegającym na niezachowaniu obowiązku ostrożności w sytuacji, w któ-
rej na podstawie normalnej zdolności przewidywania i ogólnego obowiązku dbałości
o życie ludzkie lub przewidywania skutków własnych działań, można wymagać od czło-
wieka, aby nie dopuścił do nastąpienia przestępczego skutku (wyrok SA w Katowicach
z 21.11.2013 r., II AKa 394/13, LEX nr 1409120).
Ci ki uszko z i ia a
Artykuł 156 k.k. ma na celu ochronę zdrowia ludzkiego. Sprawcą ciężkiego 879
uszkodzenia ciała może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
robę nieuleczalną lub długotrwałą, chorobę realnie zagrażającą życiu, trwałą chorobę
psychiczną, całkowitą lub znaczną niezdolność do pracy w zawodzie lub trwałe, istotne
zeszpecenie lub zniekształcenie ciała. Jeśli następstwem czynu wyżej opisanego jest
śmierć człowieka, mamy do czynienia z typem kwalifikowanym tego przestępstwa.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, że z kwalifikacją z art. 156 k.k.
mamy do czynienia również wtedy, gdy sprawca swoim zachowaniem spowodował
zupełne zniesienie lub znaczne ograniczenie czynności narządu, nawet gdy jest to jeden
z narządów, które w organizmie człowieka występują parami, np. oczy, nerki (wyrok
SN z 10.11.1973 r., IV KR 340/73, OSNPG 1974/3, poz. 42).
W wyroku z 13.01.2011 r. (II KK 188/10, OSNKW 2011/2, poz. 17) Sąd Najwyższy
stwierdził, że „przestępstwo z art. 156 § 1 k.k. może być popełnione tylko umyślnie,
w tym także z zamiarem wynikowym. Sprawca musi zatem obejmować swą świadomoś-
cią przynajmniej możliwość spowodowania swym zachowaniem ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu, in concreto w postaci ciężkiej choroby długotrwałej, z tym wszak, że sama postać
ciężkiego uszczerbku nie musi już być sprecyzowana w świadomości sprawcy, gdyż, jak
wskazuje się w orzecznictwie i doktrynie, zamiar ten może przyjąć postać tzw. zamiaru
ogólnego. (...) to nie biegły decyduje o zakwalifikowaniu wywołanego przez działanie
oskarżonego skutku z określonego przepisu prawa, a jedynie podany przez niego rodzaj
obrażeń i naruszenia przez nie czynności narządów ciała, w tym wywołanie ciężkiego
uszczerbku, ma pozwolić sądowi na prawidłowe zakwalifikowanie zachowania spraw-
cy. (...) Nie budzi (...) wątpliwości, że (...) przyjmowanie tzw. zamiaru ogólnego przy
przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu wymaga (...), gdy chodzi o art. 156 § 1 k.k.,
aby zamiar sprawcy obejmował nie jakiekolwiek naruszenie czynności narządów ciała
lub rozstrój zdrowia, ale w aspekcie choćby ewentualnym ciężki uszczerbek na zdrowiu,
w tym wynikający np. ze sposobu jego działania. Ponadto między zachowaniem sprawcy
a owym skutkiem musi istnieć związek przyczynowy, choć oczywiście nie jest wymagane
uświadomienie sobie przez niego dokładnego przebiegu tego związku”.
Wielość zadanych przez oskarżonego bardzo silnych uderzeń, m.in. w głowę, twarz
oraz inne ważne dla życia człowieka organy, a przy tym deptanie i solankowanie
pokrzywdzonej, co doprowadziło do zgonu ofiary w wyniku doznanych w ten sposób
rozległych i masywnych obrażeń ciała, stanowczo wyklucza możliwość zakwalifikowania
takiego zachowania sprawcy tylko w kategoriach spowodowania ciężkiego uszczerbku
na zdrowiu kwalifikowanego przez następstwo w postaci śmierci, tj. występku z art. 156
§ 3 k.k. W wypadku gdy sprawca najpierw znęcał się fizycznie i psychicznie nad ofiarą,
a ostatnią jego fazą była zbrodnia zabójstwa osoby, nad którą wcześniej się pastwił,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Skutki w postaci całkowitego unicestwienia prawej dłoni bądź jej palców – kciuka
i wskazującego, mieszczą się w pojęciu „innego ciężkiego kalectwa” w rozumie-
niu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. (wyrok SA w Katowicach z 3.03.2016 r., II AKa 40/16, LEX
nr 2023567).
Postać ciężkiego uszczerbku ciała wymieniona w art. 156 § 1 pkt 1 lub 2 k.k. nie
musi być sprecyzowana w świadomości sprawcy, stąd zamiar taki określa się
ogólnym. Zamiar ogólny nie jest więc określeniem sugerującym, że chodzi ogólnie
o jakiekolwiek skutki zamachu na zdrowie innego człowieka, ale o świadome powodo-
wanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o postaciach sprecyzowanych w powyższym
przepisie (wyrok SA w Warszawie z 22.10.2019 r., II AKa 174/19, LEX nr 2759054).
Blizny mogą stanowić „istotne zeszpecenie” w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k.,
bowiem zdaniem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w pojęciu zeszpecenia kryje się
dość istotny element subiektywny związany z osobą, której owo zeszpecenie dotyczy.
Trzeba bowiem mieć na względzie, że nie jest możliwe dokonanie tej oceny w całko-
witym oderwaniu od tego, kim jest i jak wygląda osoba, na której ciele spowodowana
została zmiana rozważana jako zeszpecenie w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Inaczej
bowiem przedstawia się blizna na twarzy młodej atrakcyjnej kobiety, a inaczej na po-
oranej zmarszczkami czy nawet starymi bliznami twarzy starszego mężczyzny (wyrok
SA w Gdańsku z 13.06.2019 r., II AKa 105/19, LEX nr 2772600).
szko z i ia a
Przedmiotem ochrony art. 157 k.k. jest zdrowie człowieka. Sprawcą przestępstwa 881
z art. 157 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na naruszeniu czynności narządu ciała lub
rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 k.k. Z przestępstwem z art. 157 k.k. mamy
do czynienia również wtedy, gdy sprawca spowodował naruszenie czynności narządu
ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni. W tym ostatnim przypadku
ustawodawca przewidział łagodniejszy wymiar kary. W odniesieniu zarówno do tego
przypadku, jak i wobec nieumyślnego zachowania sprawcy, które naruszyło czynności
narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, ściganie odbywa się
z oskarżenia prywatnego. Gdy pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie drobnych
nieumyślnych naruszeń ciała następuje na wniosek tego pokrzywdzonego, którym jest
osoba najbliższa.
Sąd Apelacyjny w Krakowie stwierdził, że gdy nie da się ustalić, że śmierć czło-
wieka była objęta zamiarem sprawcy (bezpośrednim lub ewentualnym), to mimo
umyślności działania w celu spowodowania nawet ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
sprawca może ponieść odpowiedzialność wyłącznie za naruszenie prawidłowych funkcji
organizmu (por. wyrok SA w Krakowie z 24.03.2011 r., II AKa 40/11, KZS 2011/7–8,
poz. 42).
Przy umyślnych uszkodzeniach ciała przyjmuje się tzw. zamiar ogólny, który obej-
muje faktycznie powstałe następstwa zadanych umyślnie obrażeń, zakłada się bo-
wiem, że sprawca nie mógł mieć świadomości dokładnego obrazu wszystkich następstw
swego działania, ale działał on ze świadomością możliwości powstania daleko sięgającej
krzywdy, biorąc pod uwagę rodzaj użytego narzędzia, liczbę i siłę uderzeń, odporność
ofiary itp. (wyrok SA w Warszawie z 5.06.2013 r., II AKa 134/13, LEX nr 1331116).
Przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. można przypisać tylko tej osobie, która swoim
działaniem lub zaniechaniem spowodowała konkretne obrażenia powodujące
naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni
(wyrok SA w Warszawie z 12.05.2014 r., II AKa 105/14, LEX nr 1477362).
szko z i ia a zi ka po z t o
882 Przedmiotem ochrony art. 157a k.k. jest zdrowie dziecka w fazie prenatalnej.
Sprawcą przestępstwa z art. 157a może być każdy. Jest to przestępstwo powszech-
ne.
W teorii prawa karnego wyrażono pogląd, że popełnienie błędu lekarskiego, którego skutki
widoczne są w postaci negatywnych konsekwencji dla zdrowia i życia, jest przestępstwem
materialnym. Lekarz podlega odpowiedzialności karnej, jeżeli poprzez swoje działanie albo
zaniechanie spowoduje zewnętrzne zmiany w postaci naruszenia dobra prawnego. Powsta-
łe skutki mogą występować w postaci śmierci, ciężkiego, średniego lub lekkiego uszkodze-
nia ciała, a także uszkodzenia prenatalnego. Za znamię skutku uważa się również narażenie
na niebezpieczeństwo, które nie wywołuje konkretnych zmian w świecie zewnętrznym, ale
sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdro-
wiu (M. Wolińska, Odpowiedzialność karna lekarza za błąd w sztuce lekarskiej, Prok. i Pr.
2013/5).
ka i pobi i
Artykuł 158 k.k. ma na celu ochronę życia i zdrowia człowieka. Sprawcą bójki 883
i pobicia może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Pobiciem w rozumieniu art. 158 § 1 k.k. jest czynna napaść dwóch lub więcej
osób na inną osobę lub osoby, przy czym w zdarzeniu tym występuje wyraźny
podział ról na napastników i napadniętych (broniących się). Przepis art. 158 § 1 nie
określa sposobu udziału w pobiciu (a także w bójce), co oznacza, że może to być każda
forma świadomego współdziałania uczestników pobicia. Do przypisania sprawcy udzia-
łu w pobiciu nie jest nawet konieczne, by zadał on pokrzywdzonemu cios, uderzenie,
kopnięcie itp., a wystarczające jest świadome połączenie działania jednego ze sprawców
z działaniem drugiego człowieka lub większej grupy osób przeciw innemu człowiekowi
lub grupie osób (wyrok SA w Warszawie z 19.05.2016 r., II AKa 131/16, LEX nr 2171268).
Przepis art. 158 § 1 k.k. nie określa sposobu udziału w pobiciu (a także w bójce),
co oznacza, że może to być każda forma świadomego współdziałania uczest-
ników pobicia, a w jej ramach również każdy środek użyty do ataku na inną osobę
(inne osoby), jeżeli wspólne działanie powoduje narażenie człowieka na bezpośrednie
niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku wskazanego w art. 156 § 1
lub w art. 157 § 1 k.k. Odpowiedzialność za udział w pobiciu ma bowiem charakter
wspólnej odpowiedzialności za następstwa działania, co stanowi odstępstwo od zasady
indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Sprawcy odpowiadają niezależnie od tego,
czy można ustalić, który z nich spowodował konkretne następstwa, ale pod warunkiem,
że każdy możliwość ich nastąpienia przewidywał albo mógł przewidzieć (postanowienie
SN z 22.04.2009 r., IV KK 14/09, Prok. i Pr.-wkł. 2009/11–12, poz. 6).
Nie można mówić o działaniu w celu zapobieżenia bójce, gdy osoba postronna,
interweniując w niej w celu udzielenia pomocy jednemu z jej uczestników, po
odparciu zamachu na nią samą przez innego z uczestników bójki, goniąc go, gdy ten już
oddalał się z miejsca zdarzenia, bije go dalej, a następnie, gdy ucieka on samochodem,
wsiada w swój pojazd i kontynuuje pościg, nie interesując się przebiegiem zdarzenia
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
w związku z pozostałymi uczestnikami bójki. Tego typu działanie jest w istocie włącze-
niem do bójki jedynie dla niesienia pomocy jednemu z jej uczestników, a nie działa-
niem przeciw bójce, przy którym może wchodzić w grę obrona konieczna (wyrok SN
z 2.04.2009 r., IV KK 397/08, LEX nr 491546).
Przepis art. 158 § 2 k.k. ma złożoną postać. Opisany w tym przepisie czyn ma
złożony charakter od strony podmiotowej: określa on przestępstwo umyślno-nie-
umyślne. Sam udział w bójce lub pobicie ma wprawdzie charakter działania umyślnego,
ale za skutek tego zachowania w postaci ciężkiego uszczerbku (art. 158 § 2 k.k.) sprawca
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
poniesie odpowiedzialność tylko w sytuacji opisanej w art. 9 § 3 k.k., a więc gdy nie miał
zamiaru spowodowania takiego skutku, ale następstwo nim objęte przewidywał albo
mógł przewidzieć. Zatem w sytuacji, gdy sprawca swoim zamierzonym (umyślnym)
działaniem realizowanym w trakcie bójki lub pobicia powoduje ciężki uszczerbek na
zdrowiu, to nie można jednocześnie przypisać mu zachowania opisanego w dyspozycji
art. 158 § 2 k.k. (wyrok SN z 22.03.2016 r., II KK 342/15, Prok. i Pr. 2016/7–8, s. 1).
Na gruncie art. 158 § 3 k.k. skutek śmiertelny jest wynikiem ocenianego całościowo
zdarzenia, jakim jest pobicie, i nie musi być łączony z działaniem konkretnego
uczestnika tego pobicia. Innymi słowy, na gruncie kwalifikacji prawnej z art. 158 § 3 k.k.
nie jest konieczne obiektywne przypisanie skutku konkretnemu uczestnikowi pobicia,
polegające na ustaleniu, że zachowanie tego właśnie sprawcy przyczynowo spowodowało
skutek (postanowienie SN z 11.01.2017 r., IV KK 285/16, LEX nr 2254801).
Podmiotem przestępstwa określonego w art. 159 k.k. może być tylko ten uczestnik
bójki lub pobicia, który używał niebezpiecznego przedmiotu (wyrok SA w War-
szawie z 29.01.2014 r., II AKa 436/13, LEX nr 1430874).
Istota przestępstwa z art. 159 k.k. polega na udziale w bójce lub pobiciu, a więc
w starciu pomiędzy co najmniej trzema osobami, z których każda występuje
w zdarzeniu w podwójnej roli: atakującego i broniącego się (bójka) lub w czynnej
napaści dwóch lub więcej osób na jedną lub więcej osób, przy czym strona atakująca
(sprawcy pobicia) ma przewagę nad napadniętymi (pobicie). Podmiotem przestępstwa
z art. 159 k.k. może być – w odróżnieniu od przestępstwa z art. 158 k.k. – nie każdy
uczestnik bójki lub pobicia, ale tylko taki, który używa broni palnej, noża lub innego
niebezpiecznego przedmiotu (wyrok SA w Szczecinie z 7.07.2016 r., II AKa 99/16, LEX
nr 2179346).
Samo „posiadanie” przy sobie w czasie bójki lub pobicia broni palnej (legalnie),
noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu, nie jest karalne. Warun-
kiem odpowiedzialności bowiem, na podstawie art. 159 k.k., jest dopiero „użycie” (nie
wystarcza „posługiwanie się”) broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
przedmiotu (por. postanowienie SN z dnia 7.09.2004 r., II KK 377/03). Bójka lub pobicie
nie nabiera szczególnie niebezpiecznego charakteru wtedy, gdy sprawca posiada jedynie
przy sobie broń palną, nóż lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, że chwyta taki
przedmiot do ręki, a nawet, że demonstruje go innym uczestnikom zajścia, lecz dopiero
z tego powodu, że wykorzystując szczególne właściwości noża, broni palnej lub podobnie
niebezpiecznego przedmiotu i stosując określony sposób ich użycia wywołuje już nie
abstrakcyjne, lecz konkretne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego (wyrok
SN z 23.09.2016 r., III KK 85/16, LEX nr 2122411).
Istota przestępstwa z art. 159 k.k. polega na udziale w bójce lub pobiciu, a więc
w starciu pomiędzy co najmniej trzema osobami, z których każda występuje
w zdarzeniu w podwójnej roli: atakującego i broniącego się (bójka) lub w czynnej
napaści dwóch lub więcej osób na jedną lub więcej osób, przy czym strona atakująca
(sprawcy pobicia) ma przewagę nad napadniętymi (pobicie). Podmiotem przestępstwa
z art. 159 k.k. może być – w odróżnieniu od przestępstwa z art. 158 k.k. – nie każdy
uczestnik bójki lub pobicia, ale tylko taki, który używa broni palnej, noża lub innego
niebezpiecznego przedmiotu (wyrok SA w Szczecinie z 7.07.2016 r., II AKa 99/16, LEX
nr 2179346).
ara i a i b zpi z st o
Artykuł 160 k.k. ma na celu ochronę życia lub zdrowia człowieka. Sprawcą prze- 886
stępstwa z art. 160 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne. Jeśli
chodzi jednak o czyn opisany w art. 160 § 2 k.k., to sprawcą tego przestępstwa może być
jedynie osoba, na której ciążył obowiązek opieki. To przestępstwo jest przestępstwem
indywidualnym.
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia. Nie jest natomiast niezbędne ustalenie
tożsamości tej osoby.
Przepis art. 160 § 2 k.k. chroni życie i zdrowie człowieka na etapie poprzedzają-
cym naruszenie tych dóbr. Jest to przestępstwo skutkowe, do przyjęcia odpowie-
dzialności konieczne jest zatem zaistnienie skutku w postaci obiektywnie istniejącego
potencjału niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nara-
żenie na to niebezpieczeństwo ma mieć charakter konkretny. Ustawodawca wymaga,
aby było to niebezpieczeństwo bezpośrednie. Bezpośredniość tę rozumieć należy bądź
jako nieuchronne następstwo dalszego niebezpiecznego dla życia lub zdrowia rozwoju
sytuacji, bądź jako wysokie prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Jest to kategoria
ocenna, zależna od konkretnych okoliczności danej sprawy. Bezpośrednie niebezpie-
czeństwo nie może być przy tym utożsamiane z potencjalnym ryzykiem wystąpienia
skutków w postaci utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (postanowienie
SN z 26.01.2016 r., V KK 342/15, LEX nr 1977834).
ara i a zara i
Artykuł 161 k.k. ma na celu ochronę zdrowia i życia człowieka. Sprawcą przestęp- 888
stwa z art. 161 k.k. może być tylko osoba o cechach wskazanych w tym przepisie,
a więc jest to przestępstwo indywidualne.
Ustawodawca, konstruując ustawowe znamiona tego przepisu, posłużył się takim ich
układem, że musimy wyjaśnić je na gruncie nauk medycznych. W myśl art. 2 pkt 3 ustawy
z 5.12.2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U.
z 2019 r. poz. 1239 ze zm.) choroby zakaźne to choroby, które zostały wywołane przez
biologiczny czynnik chorobotwórczy. Ustawa ta jednolicie traktuje wszystkie choroby
zakaźne, wyodrębnienie zatem w przepisach karnych odrębnego typu przestępstwa
w odniesieniu do wirusa HIV, a odrębnego do innych chorób zakaźnych straciło rację
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
bytu. W obecnym jednak stanie prawnym narażenie na zarażenie wirusem HIV jest
zdecydowanie surowiej karane niż narażenie na zarażenie innymi chorobami.
Przy dobrowolnych stosunkach płciowych nie można nie zauważyć znaczącego przyczy-
nienia się ofiary zarażenia wirusem HIV, w szczególności poprzez przypadkowe, spora-
dyczne kontakty seksualne. Obciążanie pełną odpowiedzialnością karną jedynie nosiciela
wirusa HIV, który naraża bezpośrednio inną osobę na takie zarażenie, bez uwzględnienia
winy innej osoby w stworzeniu niebezpieczeństwa zarażenia, jest niesprawiedliwe. Jeże-
li ustawodawca kryminalizuje ryzykowne postępowanie osoby, która wie o tym, że jest
zarażona wirusem HIV, powinien tak samo traktować osobę wyrażającą zgodę na takie
ryzyko (M. Derlatka, Zasadność kryminalizacji narażenia na zarażenie wirusem HIV, Pal.
2013/7–8).
i u zi l i pomo y
889 Artykuł 162 k.k. ma na celu ochronę życia i zdrowia ludzi. Sprawcą przestępstwa
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Dla bytu przestępstwa z art. 162 § 1 k.k. nieistotne jest zagadnienie, czy działanie,
którego sprawca zaniechał, rzeczywiście przyniosłoby ratunek. Decydujące jest, że
sprawca widząc utrzymujące się lub nawet pogłębiające zagrożenia dla życia lub zdrowia
człowieka, nie podejmuje wszelkich dostępnych środków mogących uchylić lub choćby
pomniejszyć wspomniane zagrożenia (wyrok SA we Wrocławiu z 6.11.2014 r., II AKa
321/14, LEX nr 1621278).
i realizację tym samym typu czynu zabronionego określonego w art. 162 § 1 k.k. Decy-
dujące jest, że sprawca, widząc utrzymujące się lub nawet pogłębiające zagrożenie dla
życia lub zdrowia człowieka, nie podejmuje wszelkich dostępnych środków mogących
uchylić lub chociażby pomniejszyć wspomniane zagrożenia (wyrok SA w Warszawie
z 27.09.2013 r., II AKa 271/13, LEX nr 1392056).
Dla bytu przestępstwa z art. 162 § 1 k.k. nieistotne jest natomiast zagadnienie,
czy działanie, którego sprawca zaniechał, rzeczywiście przyniosłoby ratunek.
Decydujące jest, że sprawca, widząc utrzymujące się lub nawet pogłębiające zagroże-
nia dla życia lub zdrowia człowieka, nie podejmuje wszelkich dostępnych środków
mogących uchylić lub choćby pomniejszyć wspomniane zagrożenia. Podmiotem prze-
stępstwa poplecznictwa może być każdy człowiek, jest to przestępstwo powszechne.
Niemniej jednak, nie może nim być sam sprawca (nie obejmuje ono samopoplecz-
nictwa), ani współsprawca (wyrok SA we Wrocławiu z 21.04.2016 r., II AKa 87/16,
LEX nr 2052594).
Artykuł 162 § 1 k.k. nie nakazuje nam powstrzymywać samobójców przed dokonaniem
czynu społecznie szkodliwego, ale ratować ich przed „bezpośrednim niebezpieczeństwem
utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” (tak samo zresztą jak i wszystkie inne
zagrożone w ten sposób osoby) – a to przecież dwie zgoła odmienne rzeczy. Społecznie
szkodliwa i kryminalizowana jest w świetle tego przepisu tylko i wyłącznie bezczynność
wobec bezpośredniego zagrożenia życia drugiego człowieka, nie zaś samo to zagrożenie.
Artykuł 162 § 1 k.k. nie wprowadza też rozróżnienia na niebezpieczeństwo powstałe nie-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
zależnie od woli osoby zagrożonej (tak bywa najczęściej) czy – jak ma to miejsce w przy-
padku usiłowania samobójstwa – sprowadzone przez nią dobrowolnie. Krótko mówiąc:
z treści art. 162 § 1 k.k. w żaden sposób – ani wyraźnie, ani domyślnie – nie wynika prawne
(ani tym bardziej moralne) potępienie samobójstwa jako takiego (J. Malczewski, Problemy
z prawną kwalifikacją lekarskiej pomocy do samobójstwa (art. 151 k.k.), Prok. i Pr. 2008/11,
s. 20).
it ratura uzup ia a
AIDS i prawo karne, red. A.J. Szwarc, Poznań 1996
Banasik K., Przestępstwo narażenia na zarażenie wirusem HIV (art. 161 § 1 k.k.), Prok. i Pr. 2009/6
Bojarski T., Ochrona życia i zdrowia w polskich kodeksach karnych [w:] Pro scientia et disciplina.
Księga Jubileuszowa z okazji 50-lecia Studenckiego Koła Naukowego Prawników Uniwersytetu
Marii Curie-Skłodowskiej, red. H. Groszyk, J. Kostrubiec, M. Grochowski, Warszawa–Lublin 2009
Breguła Ł., Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 8.02.2017 r., III KK 226/16, „Iustitia” 2019/2
Brzezińska J., Rozważania o znamionach psychologicznych w kontekście motywacji zabójstw uprzy-
wilejowanych, „Ius Novum” 2014/1
Burdziak K., Glosa do postanowienia SN z 5.07.2017 r., III KK 273/17, OSP 2018/10, poz. 102
Burdziak K., Propozycja nowelizacji art. 151 Kodeksu karnego, „Prawo w Działaniu” 2019/39
Burdziak K., Samobójca czy zabójca? Kilka słów na temat statusu samobójstwa w polskim prawie
karnym, WPP 2014/4
Burek W., Gajewska A., Odpowiedzialność karna za narażenie na zarażenie oraz zakażenie wirusem
HIV drogą płciową, „Ius Novum” 2008/4
Ciepły F., Aborcja eugeniczna a dyskryminacja osób niepełnosprawnych, CzPKiNP 2014/2
Ciepły F., Prawne określenia człowieka w prenatalnej fazie rozwoju, „Ius Novum” 2015/4
Ćwiklicz U.K., Eutanazja czy wspomagane samobójstwo, „Przegląd Policyjny” 2009/3
Daszkiewicz K., Kodeks karny z 1997 r. Uwagi krytyczne, Gdańsk 2001
Daszkiewicz K., Przerwanie ciąży czy dzieciobójstwo, PiP 1968/3
Daszkiewicz K., Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Rozdział XIX Kodeksu karnego. Komentarz,
Warszawa 2000
Daszkiewicz K., Zabójstwo, RPEiS 1965/3
Daszkiewicz K., Zabójstwo dziecka w okresie porodu, NP 1976/9
Derlatka M., Zasadność kryminalizacji narażenia na zarażenie wirusem HIV, Pal. 2013/7–8
Eutanazja, red. M. Mozgawa, LEX 2015
Fiutak A., Odpowiedzialność rodziców za brak opieki nad dziećmi, Lublin 2018
Gabriel-Węglowski M., O kontrowersjach wykładni pojęcia „przedmiot niebezpieczny” w bójce oraz
w pobiciu, PS 2015/1
Gabriel-Węglowski M., Pojęcie przemocy i gwałtu na osobie, LEX 2014
Gabriel-Węglowski M., Ustalenie zamiaru zabójstwa, LEX 2015
Gałęska-Śliwka A., Śliwka M., Stan wegetatywny, eutanazja, zaniechanie uporczywej terapii, PiP
2009/11
Gardocki L., Uwagi do projektu Komisji Kodyfikacyjnej dotyczącego zmian przepisów o aborcji,
PiM 2014/1
Gądzik Z. [w:] Samobójstwo, red. M. Mozgawa, Warszawa 2017
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Golonka A., Stan silnego wzburzenia jako znamię zabójstwa typu uprzywilejowanego czy okoliczność
wpływająca na zmniejszenie poczytalności sprawcy przestępstwa?, Pal. 2014/3–4
Góralski G., Polskie prawo karne wobec problemu eutanazji [w:] Nowa kodyfikacja prawa karnego,
red. L. Bogunia, t. 22, Wrocław 2008
Gubiński A., Ochrona życia w projekcie kodeksu karnego (przestępstwa umyślne), Pal. 1962/12
Gubiński A., Zabójstwo pod wpływem silnego wzruszenia, Warszawa 1961
Hańczaruk K., Zabójstwo pod wpływem silnego wzburzenia, KRS 2018/3–4
Iwański M., Glosa do postanowienia SN z 30.10.2008 r., I KZP 13/08 [dot. problemu, od kiedy
nienarodzonemu dziecku przysługuje pełna prawnokarna ochrona zdrowia i życia], „Zeszyty
Prawnicze BAS” 2009/1
Janczukowicz K., Działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako motywacja zasługująca na
szczególne potępienie, LEX 2016
Janczukowicz K., Kwalifikacja prawna zabójstw kwalifikowanych popełnionych przed 26 września
2005 r., LEX 2016
Janczukowicz K., Motywacja zasługująca na szczególne potępienie a rodzaj zamiaru, LEX 2016
Janczukowicz K., Powołanie dowodu z opinii biegłych na okoliczność silnego wzburzenia, LEX 2016
Janczukowicz K., Uprzednie skazanie za zabójstwo, LEX 2017
Janczukowicz K., Zbieg przepisów: nieumyślne spowodowanie śmierci i narażenie na niebezpieczeń-
stwo, LEX 2016
Janczukowicz K., Zbieg przepisów: pobicie i rozbój, LEX 2015
Janczukowicz K., Zbieg przepisów: uszczerbek na zdrowiu i bójka lub pobicie, LEX 2015
Janczukowicz K., Zdrada jako okoliczność usprawiedliwiająca silne wzburzenie, LEX 2016
Janczukowicz K., Zerwanie przez pokrzywdzonego związku ze sprawcą jako okoliczność usprawied-
liwiająca silne wzburzenie, LEX 2016
Jasińska J., Kokot R., Kilka uwag o ochronie życia poczętego w kontekście projektowanych zmian
kodeksu karnego [w:] Nowa kodyfikacja prawa karnego, red. T. Kalisz, t. 31, Wrocław 2014
Kalita T., Śmierć mózgu jako granica prawnokarnej ochrony życia człowieka, Prok. i Pr. 2016/7–8
Kaszowicz M., Przypadki „nagłej śmierci” w sprawach umorzonych z art. 151 k.k. i art. 155 k.k.,
Prok. i Pr. 2018/10
Kluza J., Odpowiedzialność karna intraneusa za sprawcze formy współdziałania w popełnieniu
przestępstwa dzieciobójstwa, Prok. i Pr. 2018/6
Kmąk K., Nakłanianie lub udzielanie pomocy do przerwania ciąży z naruszeniem przepisów ustawy,
Prok. i Pr. 2018/2
Kocaj O., Prawnokarne granice ochrony życia człowieka w związku z działaniami medycznymi,
Prok. i Pr. 2015/7–8
Kosonoga-Zygmunt J., Namowa i udzielenie pomocy do samobójstwa (art. 151 k.k.), Prok. i Pr. 2015/11
Krajewski R., Prawnokarna ochrona człowieka przed targnięciem się na własne życie, Pal. 2018/4
Król W., Silne wzburzenie w rozumieniu art. 148 § 4 k.k., Prok. i Pr. 2009/9
Kubec Z., Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, PiP 1969/11
Kubec Z., Hołyst B., Bójka i pobicie (Problemy dogmatyki prawa, kryminologii i kryminalistyki),
Warszawa 1962
Kulesza J., Glosa do wyroku SA we Wrocławiu z 30.11.2006 r., II AKa 299/06 [dot. przesłanek odpo-
wiedzialności za czyn z art. 162 § 1 k.k.], PiP 2009/7
Kulesza J., Kwalifikacja prawna nieprzeszkodzenia przestępstwu, PS 2009/11–12
Kulesza J., Prawnokarna ochrona życia człowieka w fazie prenatalnej (w projekcie Komisji Kodyfi-
kacyjnej Prawa Karnego), PiP 2015/7
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kulesza J., Przestępstwo nieudzielania pomocy w niebezpieczeństwie (art. 162 k.k.), CzPKiNP 2008/2
Kulesza J., Przestępstwo nieudzielenia pomocy w niebezpieczeństwie. Art. 162 k.k. na tle uwag doty-
czących § 323c niemieckiego kodeksu karnego, Łódź 2008
Kulesza J., Źródła obowiązku gwaranta a odpowiedzialność karna lekarza za zaniechanie pomocy,
PiM 2008/1
Kunert I., Błąd organizacyjny w działaniach służby zdrowia jako przedmiot spraw o tzw. błędy me-
dyczne z perspektywy praktyki prokuratorskiej, Prok. i Pr. 2019/7–8
Lisowski A., Przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu, Toruń 1996
Łagodziński S., Sądowo-prokuratorska praktyka ścigania karnego przestępstwa zabójstwa, Prok.
i Pr. 2016/11
Łagodziński S., Udział w bójce lub w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym, Prok. i Pr. 2016/10
Łukuć P., Przestępstwo narażenia innej osoby na zakażenie wirusem HIV lub inną chorobą zakaźną
(wątpliwości i postulaty), PiP 2018/4
Malczewski J., Problemy z prawną kwalifikacją lekarskiej pomocy do samobójstwa (art. 151 k.k.),
Prok. i Pr. 2008/11
Małecki M., Usiłowanie podżegania do podżegania do zabójstwa. Studium przypadku, PS 2015/5
Marek A., Nieprzemyślane zaostrzenie kar za pedofilię, „Rzeczpospolita” 2005/137
Mielnik Z., Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu w ujęciu nowego kodeksu karnego, RPEiS 1997/4
Nawrot O., Antropologia rozdziału XIX Kodeksu karnego, PiM 2009/4
Nowe środki ochrony i pomocy dla ofiar, red. L. Mazowiecka, LEX 2016
Nowosad A., Bójka i pobicie, Warszawa 2014
Nowosad A., Usiłowanie występku udziału w bójce i pobiciu jako przestępstwa narażenia na niebez-
pieczeństwo, PS 2008/3
Olszak K., Bójka i pobicie. Aspekty wykrywcze i dowodowe, Warszawa 2009
Paprzycki L.K., Prawnokarna ochrona życia i zdrowia istoty ludzkiej, Pal. 2009/7–8
Partyk A., Nie każde wzburzenie sprawcy to działanie „w afekcie”, LEX 2017
Partyk A., Sąd jest zobowiązany wnikliwie ocenić z jakim zamiarem działał oskarżony, LEX 2017
Petasz P., Okoliczności przedmiotowe czynu jako podstawa ustalenia zamiaru dokonania przestępstwa
zabójstwa z art. 148 § 1 k.k. z 1997 r. Glosa do wyroku SA z 2.06.2017 r., II AKa 137/17, GSP 2019/1
Pławski S., Przestępstwa przeciwko życiu, Warszawa 1963
Popielski B., Współczesne kryteria śmierci człowieka i ich znaczenie, AUW Prawo 1985/125
Potulski J., Glosa do wyroku SN z 1.04.2008 r., IV KK 381/07 [dot. źródła obowiązku ciążącego na
lekarzu], GSP-Prz. Orz. 2009/1
Raj Ł., Przekroczenie granic obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwio-
nych okolicznościami zamachu (art. 25 § 3 k.k.), a zabójstwo pod wpływem silnego wzburzenia
usprawiedliwionego okolicznościami (art. 148 § 4 k.k.) – wzajemne relacje, PUG 2019/3
System Prawa Karnego, t. 4, cz. 1, O przestępstwach w szczególności, red. I. Andrejew, L. Kubicki,
J. Waszczyński, Ossolineum 1985
Wąsek A., Prawnokarna problematyka samobójstw, Warszawa 1982
Wąsik D., Błędy w sztuce lekarskiej w praktyce lekarza medycyny rodzinnej – aspekty prawnokarne
i prawnomedyczne, Prok. i Pr. 2018/5
Wąsik D., Śmierć na stole operacyjnym (mors in tabula) jako konsekwencja błędu w sztuce lekarskiej,
Prok. i Pr. 2016/12
Wolińska M., Odpowiedzialność karna lekarza za błąd w sztuce lekarskiej, Prok. i Pr. 2013/5
Wróbel T., Charakter zbiegu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przestępstw popeł-
nianych w ramach działalności takiej grupy, CzPKiNP 2014/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wysiecka I., Zabójstwo, samobójstwo, wypadek – próba syntezy odrębności o najsilniejszych wartoś-
ciach dowodowych, Prok. i Pr. 2019/3
Zaborska K., Okoliczności usprawiedliwiające stan silnego wzburzenia przy zabójstwie z afektu,
„Studia Prawnicze KUL” 2018/4
Zielińska E., Przerywanie ciąży. Warunki legalności w Polsce i na świecie, Warszawa 1990
Żaczkiewicz-Zborska K., Dożywocie tylko dla niepoprawnych zabójców, LEX 2017
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
a io l
W rozdziale tym stypizowano przestępstwa sprowadzenia powszechnego niebezpieczeń- 890
stwa, które – jak podkreślono w uzasadnieniu projektu Kodeksu karnego – określono
jako niebezpieczeństwo pozostające w związku ze spowodowaniem określonego zda-
rzenia zagrażającego wielu osobom albo mieniu w wielkich rozmiarach. Rozwiązanie
przyjęte w Kodeksie karnym nie odbiega od tradycyjnego, określonego w poprzednio
obowiązującym Kodeksie karnym. Znajdujemy tutaj zatem przestępstwa o powszechnie
niebezpiecznym charakterze, występujące nagle i zwykle krótkotrwałe, oraz przestęp-
stwa sprowadzenia niebezpieczeństwa tych zdarzeń (Uzasadnienie..., s. 188). Obok
tych tradycyjnych ustawodawca uzupełnia katalog przestępstw o nowe, o charakterze
terrorystycznym.
Podobnie sytuacja wygląda, gdy rozważamy problem oceny mienia w wielkich roz-
miarach. W doktrynie wyrażono pogląd, że użycie przez ustawodawcę zwrotu „mienie
w wielkich rozmiarach”, a nie posłużenie się pojęciem „mienie wielkiej wartości”, jedno-
znacznie wskazuje, że ustawodawcy chodziło o scharakteryzowanie zasięgu, rozległości,
skali zdarzenia, których wyznacznikiem są zarówno liczba przedmiotów majątkowych,
jak i wartość zagrożonego mienia. Mienia w wielkich rozmiarach nie można utożsamiać
z mieniem wielkiej wartości, gdyż nie po to ustawodawca użył innych terminów, by
w drodze wykładni nadać im taką samą treść (R.A. Stefański, Przestępstwa przeciwko
bezpieczeństwu..., s. 34).
892 W sytuacji jeśli sprawca umyślnie spowoduje opisane w art. 163 § 1 k.k. zdarze-
nie powszechnie niebezpieczne, chcąc spowodować śmierć człowieka lub ciężki
uszczerbek na zdrowiu wielu osób albo godząc się z realną możliwością takiego skutku,
to konieczne będzie zakwalifikowanie takiego zachowania z art. 163 § 1 k.k. i art. 148
§ 1, 2 lub 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Przepis art. 163 § 3 k.k. dotyczy przestępstwa kwalifikowanego przez następstwo w posta-
ci śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób, czyli przestępstwa
umyślno-nieumyślnego, i nie może pozostawać w zbiegu z przepisem art. 148 § 3 k.k.,
którego cechą jest umyślność działania, tj. obejmowanie zamiarem również skutku tego
działania w postaci pozbawienia życia (wyrok SA w Katowicach z 23.04.2008 r., II AKa
92/08, KZS 2008/9, poz. 50).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Użyte w art. 163 § 1 pkt 1 k.k. pojęcie „pożar” interpretowane jest w zasadzie jednolicie.
Pożar więc charakteryzuje się nagłością, gwałtownością i możliwością dużego zasięgu.
Musi to być ogień o wielkich rozmiarach, a więc taki, który ogarnął przedmioty w taki
sposób, że opanowanie go wymaga znacznych wysiłków. Pojęcie „pożar” nie może być
przy tym utożsamiane ze słowem „ogień”. Różnica między pożarem a ogniem polega na
rozmiarze zjawiska. Ogień ma charakter statyczny i wygaśnie, gdy nie będzie podsycany,
pożar ma charakter dynamiczny zdolny do przeobrażeń. Pożarem nie jest w związku
z tym jakikolwiek ogień, lecz tylko ogień rozprzestrzeniający się z siłą żywiołową i o tak
dużych rozmiarach, że stwarza konkretne, realne i bezpośrednie niebezpieczeństwo dla
życia i zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach.
Przestępstwo z art. 163 § 1 pkt 1 k.k. charakteryzuje się umyślnością w obu po-
staciach zamiaru. Sprawca musi zatem swoją świadomością i wolą obejmować
nie tylko samo sprowadzenie danego zdarzenia, ale również i to, że zdarzenie to zagraża
życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w znacznych rozmiarach. W związku z tym
konieczne będzie także ustalenie, czy zamiarem sprawcy było wywołanie pożaru, czy
też ograniczał ten zamiar jedynie do stadium poprzedzającego pożar, to jest do sprowa-
dzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru. Okoliczność, że spowodowany przez
oskarżonego ogień nie przybrał większych rozmiarów w postaci pożaru zagrażającego
życiu i zdrowiu oraz mieniu w znacznych rozmiarach, decyduje więc o braku możliwości
przypisania mu dokonania przestępstwa z art. 163 § 1 pkt 1 k.k., ponieważ nie nastąpił
wyżej opisany skutek, konieczny dla bytu omawianego przestępstwa, co nie oznacza, że
zachowania tego nie można ocenić jako usiłowania popełnienia tego występku (wyrok
SN z 23.05.2019 r., III KK 103/18, LEX nr 2687648).
Przestępstwo z art. 163 § 1 pkt 1 k.k. charakteryzuje się umyślnością w obu po-
staciach zamiaru. Sprawca musi zatem swoją świadomością i wolą obejmować
nie tylko samo sprowadzenie danego zdarzenia, ale również i to, że zdarzenie to za-
graża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w znacznych rozmiarach (wyrok SN
z 23.05.2019 r., III KK 103/18, LEX nr 2687648).
Nie ma racjonalnego powodu, dla którego określenie „wiele osób”, którym posłu-
guje się art. 163 § 1 k.k., należy postrzegać „sztywno”, jako większą ilość osób niż
„kilka”. Wynika z tego zatem, że „wiele” – w odniesieniu do osób – nie musi oznaczać
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
co najmniej ich 10. (...) znamię wielości osób, którym posługuje się art. 163 § 1 k.k., jest
pojęciem ocennym i winno być postrzegane w kontekście okoliczności konkretnego
zdarzenia stanowiącego przedmiot zarzutu. Skoro znamię to nie zostało przez usta-
wodawcę określone w sposób konkretny, nie ma też powodu, aby w drodze wykładni
przyjmować, że ma ono jednak swój jednoznaczny i precyzyjny wymiar w postaci liczby
minimalnej wypełniającej dyspozycję przepisu art. 163 § 1 k.k. (wszak dla bytu tego
typu przestępstwa ma znaczenie tylko określenie liczby minimalnej stanowiącej znamię
„wielu osób” zagrożonych). Sąd rozpoznający sprawę, w której zarzucono popełnienie
czynu polegającego na sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu, winien
każdorazowo, na gruncie ustaleń faktycznych dokonanych w tej konkretnej sprawie,
przyjąć dla ilu osób istniało realne zagrożenie, a następnie dokonać subsumcji tych
ustaleń pod treść art. 163 k.k., wskazując, czy w realiach sprawy zagrożenie to dotyczyło
wielu osób, czy też nie. Pamiętać przy tym należy, że stworzone zagrożenie, dla wyczer-
pania znamion tego czynu zabronionego, z pewnością nie może dotyczyć pojedynczej
osoby i musi mieć charakter powszechny (postanowienie SN z 11.01.2017 r., III KK
196/16, Prok. i Pr. 2017/2).
W sytuacji, gdy sprawca umyślnie spowoduje opisane w art. 163 § 1 k.k. zdarze-
nie powszechnie niebezpieczne, chcąc spowodować śmierć człowieka lub ciężki
uszczerbek na zdrowiu wielu osób albo godząc się z realną możliwością takiego skutku,
to konieczne jest zakwalifikowanie takiego zachowania z art. 163 § 1 k.k. i art. 148 § 1,
2 lub 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (wyrok SA we Wrocławiu z 25.04.2019 r., II AKa
346/18, LEX nr 2718319).
Wobec sprawcy, który dobrowolnie uchylił niebezpieczeństwo grożące życiu lub zdrowiu
wielu osób, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Powszechnie zwraca się uwagę, iż przestępstwo z art. 164 § 1 k.k. stanowi samo-
dzielny typ rodzajowy, który charakteryzuje się realnością zagrożenia dla dobra
prawnego przez konkretne narażenie na wywołanie stanu zagrożenia z art. 163 § 1 k.k.
Powiązanie normatywne w postaci wspólnego pola ochrony, wynikającego z odesłania,
o którym mowa w przepisie, w sposób naturalny wpływa na usiłowanie czynu z art. 164
§ 1 k.k. Zajdzie ono wtedy, gdy polega na bezpośrednim zmierzaniu do konkretnego
narażenia, jeżeli owe zachowanie jest zdatne do wywołania stanu, o którym mowa
w art. 163 § 1 k.k. Wskazuje to na szczególnego rodzaju specyfikę przestępstwa z art. 164
§ 1 k.k., które z jednej strony może być potraktowane jako samodzielny rodzajowo typ
czynu zabronionego, z drugiej zaś jako sui generis usiłowanie przestępstwa z art. 163
§ 1 k.k. (tak Filipczak, M., Przygotowanie i usiłowanie w polskim prawie karnym, Prok.
i Pr. 2015/7–8).
Spro a z i i b zpi z st a la y ia
895 Artykuł 165 k.k. ma na celu ochronę powszechnego bezpieczeństwa w zakresie
życia lub zdrowia wielu osób albo mienia. Sprawcą przestępstwa z art. 165 k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Podobnie jak w odniesieniu do przestępstw opisanych w art. 163 i 164 k.k., niebezpie-
czeństwo, o którym mowa w tych przepisach, musi być realne. Te przestępstwa nie są
przestępstwami zagrożenia abstrakcyjnego. Dla bytu tego przestępstwa wymagane jest
ustalenie stanu niebezpieczeństwa wywołanego zachowaniem sprawcy.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wobec sprawcy, który dobrowolnie uchylił niebezpieczeństwo grożące życiu lub zdrowiu
wielu osób, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Przepis art. 165 § 1 pkt 2 k.k. nie dotyczy substancji ze swej natury niebezpiecznych,
którymi obrót jest zakazany, lecz ochrony życia i zdrowia wielu osób, w sytuacji
zetknięcia się ze środkami ogólnie dostępnymi, co do których mają prawo być przeko-
nane, że ich „normalne” użycie będzie bezpieczne. Wynika to wyraźnie z desygnatów
tego przepisu. Należy zatem przyjąć, że nie wyczerpuje znamion tego przestępstwa
obrót „dopalaczami” jako takimi, podobnie jak nie wyczerpuje dyspozycji tego przepisu
wytwarzanie i obrót bez koncesji środkami odurzającymi czy psychotropowymi (wyrok
SA w Katowicach z 21.11.2018 r., II AKa 395/18, LEX nr 2625091).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Pojęcie „szkodliwe dla zdrowia substancje” zawarte w art. 165 § 1 pkt 2 k.k. obej-
muje również substancje szkodliwe ze swej istoty. Należy stwierdzić, że sprzedaż
w sklepie dopalaczy stanowi przestępstwo z art. 165 § 1 pkt 2 k.k., przy spełnieniu
warunku, że produkt ten jest szkodliwy dla zdrowia w stopniu stanowiącym niebez-
pieczeństwo dla zdrowia lub życia wielu osób, niezależnie od tego, jaka informacja jest
umieszczona na opakowaniu takiego produktu (wyrok SA w Katowicach z 17.01.2019 r.,
II AKa 573/18, LEX nr 2753232).
Sprawcą przestępstwa z art. 165a k.k. może być każdy. Jest to zatem przestępstwo po-
wszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Odpowiedzialności z tego przepisu podlega również ten, kto udostępnia mienie okre-
ślone w § 1, zorganizowanej grupie lub związkowi mającym na celu popełnienie prze-
stępstwa, o którym mowa w tym przepisie, osobie biorącej udział w takiej grupie lub
związku lub osobie, która ma zamiar popełnienia takiego przestępstwa, jak również
ten kto, nie będąc do tego obowiązany na mocy ustawy, pokrywa koszty związane
z zaspokojeniem potrzeb lub wykonaniem zobowiązań finansowych grupy, związku
lub osoby, o których mowa wyżej.
W doktrynie sformułowano pogląd, iż na mocy art. 165a § 1 k.k. zakazane jest je-
dynie finansowanie prowadzenia takich badań, które będą niezgodne z przepisami
prawa, nie zaś badań w ogóle, a dodatkowo celem tych badań będzie wytwarzanie lub
stosowanie takich środków. Wobec tego sprawca swoim zamiarem powinien obejmo-
wać to, że np. gromadzi środki płatnicze, które mają być przeznaczone na finansowanie
badań, których celem będzie ich wykorzystanie lub stosowanie sprzeczne z prawem.
(...) Sprawca finansowania terroryzmu swoim zamiarem ma obejmować (poza znamio-
nami przedmiotowymi stanowiącymi o istocie typu czynu zabronionego określonego
w art. 165a k.k.) również cel przeznaczenia środków finansowych, jakim będzie prowa-
dzenie badań nad środkami masowej zagłady lub walki, służących ich wykorzystaniu
lub stosowaniu (A. Golonka, Finansowanie terroryzmu. Uwagi na tle znowelizowanego
art. 165a k.k., PiP 2019/8, s. 87–102).
Po nowelizacji przepis § 1 (art. 165a k.k.) nie obejmuje już realizacji czynności spraw-
czych dokonanych z zamiarem udostępnienia, gdyż ta część jednostki redakcyjnej
tekstu została usunięta. Nowością natomiast, którą wprowadzono w przestępstwie
finansowania terroryzmu, jest dodanie w § 1 katalogu przestępstw, których zamiar
finansowania również jest objęty penalizacją. Dotychczas penalizowane było jedynie
finansowanie przestępstw o charakterze terrorystycznym, czyli spełniających znamiona
określone w art. 115 § 20 k.k. Obecnie dodano katalog przestępstw, które nie muszą być
przestępstwami o charakterze terrorystycznym, a których zamiar sfinansowania również
będzie objęty zakresem art. 165a § 1 k.k. Rozszerzono w ten sposób zakres karalności
tego typu czynu zabronionego.
Zmiana, którą wprowadzono w art. 165a § 2 k.k., polega na rozszerzeniu katalogu pod-
miotów uznawanych za terrorystów, w rozumieniu tego przepisu. Do dotychczasowego
określenia terrorystów – jako zorganizowanej grupy lub związku mającego na celu
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Pira t o
898 Artykuł 166 k.k. ma na celu ochronę powszechnego bezpieczeństwa przed
zamachami piractwa, które stwarzają bardzo realne i groźne skutki dla osób
przebywających na opanowanym przez piratów statku. Sprawcą tego przestępstwa może
być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na przejęciu kontroli nad statkiem wod-
nym lub powietrznym w drodze zastosowania podstępu albo gwałtu na osobie lub
groźby bezpośredniego użycia takiego gwałtu. Ustawodawca w odniesieniu do takiego
zachowania przewidział również typ kwalifikowany tego przestępstwa. Mamy z nim do
czynienia w przypadku, gdy sprawca – działając w wyżej opisany sposób – sprowadził
bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Jeszcze surowsza
odpowiedzialność jest przewidziana, gdy następstwem czynu opisanego w art. 166
§ 2 k.k. jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób.
W doktrynie znamię „statek wodny” interpretuje się w ten sposób, że jest nim urzą-
dzenie przeznaczone do poruszania się po wodzie (okręt), pod wodą (łódź podwodna)
lub nad powierzchnią wody (wodolot). Chodzi tu zatem o statki morskie, jak i żeglugi
śródlądowej. Za statek wodny uważa się też platformę umieszczoną na szelfie konty-
nentalnym. Statkiem powietrznym zaś jest urządzenie, które może utrzymywać się lub
poruszać w atmosferze dzięki sile wyporu (balon) lub sile aerodynamicznej powstałej na
jego powierzchniach nośnych (samolot). Statek powietrzny może posiadać urządzenia
napędowe nadające ruch względem powietrza (sterowiec, samolot o napędzie silniko-
wym). Rodzaj napędu nie ma tutaj znaczenia. Pojazdem powietrznym jest też samolot
kosmiczny (R.A. Stefański [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 1, red. A. Wąsek,
R. Zawłocki, s. 454–455).
Wobec sprawcy, który dobrowolnie uchylił niebezpieczeństwo grożące życiu lub zdrowiu
wielu osób, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Tak samo sąd może
zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary wobec sprawcy, który przekazał statek lub
kontrolę nad nim osobie uprawnionej.
yr b i b zpi z y ro k
901 Artykuł 171 k.k. ma na celu ochronę bezpieczeństwa powszechnego przed
zagrożeniami życia, zdrowia oraz mienia. Sprawcą przestępstwa z art. 171 k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
it ratura uzup ia a
Buchała K., Niektóre problemy wykładni znamion przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komu-
nikacji, Prok. i Pr. 1998/11–12
Buchała K., Przestępstwa i wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji drogowej. Komen-
tarz, Bydgoszcz 1997
Buchała K., Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji drogowej, Warszawa 1973
Dudzik M., Prawo karne wobec narażenia życia i zdrowia ludzkiego na niebezpieczeństwo, Warszawa
2014
Golonka A., Polskie rozwiązania prawne w zakresie przeciwdziałania finansowaniu terroryzmu,
Prok. i Pr. 2013/3
Janczukowicz K., Pojęcie „wielu osób” jako znamię przestępstwa, LEX 2015
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Klonowski M., Glosa do postanowienia SN z 11.01.2017 r., III KK 196/16, „Studia Iuridica Lubli-
niensa” 2018/2
Kochanowski J., Przestępstwa i wykroczenia drogowe. Komentarz, Warszawa 1991
Krajewski R., Przestępstwo zakłócenia działania sieci lub linii tworzących infrastrukturę techniczną,
WPP 2014/2
Kuczur T., Wąsik D., Badania kliniczne produktów leczniczych i wyrobów medycznych, LEX 2016
Kulik M., Przestępstwo rozbójnictwa morskiego (art. 170 k.k.), CzPKiNP 2014/3
Kurzępa B., Przestępstwa i wykroczenia z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, Prok. i Pr.
2009/10
Lewandowski K., Przepisy kodeksu karnego z 1997 roku dotyczące przestępstw o charakterze terro-
rystycznym, WPP 2009/3
Łagodziński S., Glosa do postanowienia SN z 11.01.2017 r., III KK 196/16, Prok. i Pr. 2018/3
Małecki M., Płóciennik W., Szabatowska N., Prawo karne, pojęcie „wiele osób” jako znamię przestęp-
stwa z art. 163 § 1 k.k., znamię ocenne, zasady wykładni prawa karnego. Glosa do postanowienia
SN z 11.01.2017 r., III KK 196/16, OSP 2018/3, poz. 26
Matusiak-Frącczak M., Przestępstwo finansowania terroryzmu: projekt nowelizacji art. 165a k.k.
– analiza prawnoporównawcza, „Przegląd Legislacyjny” 2016/1
Radecki W., Odpowiedzialność karna za naruszenie bezpieczeństwa i higieny pracy, Wrocław 1975
Radecki W., Przestępstwa narażenia życia i zdrowia człowieka na niebezpieczeństwo w kodeksie
karnym PRL z 1969 r., AUW Prawo 1977/62
Siwek K., Wykładnia znamienia „wiele osób” na tle art. 163 § 1 k.k., znamię opisowe, wykładnia
językowa prawa karnego. Glosa do postanowienia SN z 11.01.2017 r., III KK 196/16, OSP 2019/4
Spotowski S., Funkcja niebezpieczeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990
Stefański R.A., Przegląd uchwał Izby Karnej Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego material-
nego, prawa karnego wykonawczego, prawa karnego skarbowego i prawa wykroczeń za 2017 r.,
„Ius Novum” 2019/1
Stefański R.A., Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu i w komunikacji. Rozdział
XX i XXI kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000
Sygit B., Pożary w aspekcie prawnokarnym i kryminologicznym, Warszawa–Poznań 1981
Szwedek E., Przestępstwo sprowadzenia pożaru (art. 138 k.k.), NP 1975/6
Szwejkowska M., Zębek E., Przestępstwa przeciwko środowisku w polskim kodeksie karnym z 1997 r.
(wybrane zagadnienia), „Prawo i Środowisko” 2014/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
a io l
Rozdział XXI k.k. grupuje przestępstwa, które godzą w bezpieczeństwo w komunikacji 902
– i to zarówno odbywającej się w ruchu lądowym, jak i wodnym lub powietrznym. Prze-
pisy tego rozdziału w głównej mierze odwołują się do zasad bezpieczeństwa określonych
w ustawie z 20.06.1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2020 r. poz. 110 ze zm.).
atastro a
Artykuł 173 k.k. ma na celu ochronę bezpieczeństwa w komunikacji. Sprawcą 903
przestępstwa z art. 173 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
904 W doktrynie wyrażono pogląd, że śmierć, obrażenia ciała lub szkoda w mieniu
stanowią element konstytutywny katastrofy, decydują o tym, że zdarzeniu w ru-
chu można nadać walor katastrofy, natomiast zagrożenie wyżej wymienionych dóbr
nadaje jej charakter katastrofy przestępnej określonej w art. 173 k.k. W przypadku
przestępnej katastrofy mamy do czynienia z dwustopniową konstrukcją; pierwszym
stopniem jest realny skutek w postaci naruszenia dobra, drugim zaś – skutek w postaci
zagrożenia dobra prawnego (R.A. Stefański [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 1,
red. A. Wąsek, R. Zawłocki, s. 491; A. Spotowski, Funkcja niebezpieczeństwa..., 1990,
s. 238). W orzecznictwie Sądu Najwyższego – opartym jeszcze na starym stanie praw-
nym – wyrażono pogląd, że dla bytu przestępstwa katastrofy niezbędne jest ustalenie,
że sprawca określonym działaniem lub zaniechaniem sprowadził zdarzenie mające
jedną z postaci wymienionych w tym przepisie i że zdarzenie to zagrażało realnie
życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach, tj. w rozmiarach i za-
sięgu niedającym się przewidzieć, a nadto że obejmował on zamiarem (bezpośrednim
lub ewentualnym) skutek swego działania lub zaniechania, jakim jest wymienione tu
zdarzenie, charakteryzujące się wspomnianą powszechnością realnego zagrożenia dla
życia lub zdrowia ludzi albo mienia (wyrok SN z 22.04.1971 r., I KR 23/71, Biul. SN
1971/8–9, poz. 188). W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, że katastrofą w ru-
chu lądowym, wodnym lub powietrznym jest taki wypadek, który ze względu na swe
rozmiary stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia większej liczby osób albo dla mienia
w znacznych rozmiarach. Musi to być tego rodzaju zdarzenie, które powoduje szkody
mające cechy powszechności, tj. w rozmiarach i zasięgu niedających się przewidzieć
(wyrok SN z 20.06.1972 r., V KRN 209/72, OSNKW 1972/10, poz. 158).
905 Katastrofą w ruchu lądowym jest zdarzenie zakłócające w sposób nagły i groźny
ruch lądowy, sprowadzające konkretne, rozległe i dotkliwe skutki obejmujące
większą liczbę ludzi lub mienie w znacznych rozmiarach oraz niosące ze sobą zagrożenie
bezpieczeństwa powszechnego (uchwała pełnego składu Izby Karnej SN z 28.02.1975 r.,
V KZP 2/74, OSNKW 1975/3–4, poz. 33).
Zagrożenie, o którym mowa w tym przepisie, musi być konkretne i realne. Z prze-
stępstwem tym mamy do czynienia w przypadku, gdy stwierdzimy stan nie-
bezpieczeństwa dla dóbr wymienionych w tym przepisie. Spowodowanie szkody nie
wpływa na odmienną kwalifikację, chyba że skutkiem jest śmierć człowieka lub ciężki
uszczerbek na zdrowiu wielu osób (art. 173 § 3 lub 4 k.k.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wobec sprawcy przestępstwa określonego w art. 173 § 1 lub 2 k.k. sąd może zastosować
nadzwyczajne złagodzenie kary, jeżeli sprawca dobrowolnie uchylił niebezpieczeństwo
grożące życiu lub zdrowiu wielu osób.
W przypadku gdy sprawca przestępstwa wyżej opisanego znajdował się w stanie nie-
trzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd
orzeka surowszą karę pozbawienia wolności, tj. od dolnej granicy ustawowego zagrożenia
zwiększonego o połowę do górnej granicy zagrożenia również zwiększonego o połowę.
Na mocy art. 176 k.k. nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w art. 174 k.k.,
który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.
908 W przypadku gdy sprawca przestępstwa wyżej opisanego znajdował się w stanie
nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarze-
nia, sąd orzeka surowszą karę pozbawienia wolności, tj. od dolnej granicy ustawowego
zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy zagrożenia również zwiększonego
o połowę.
obrażeń ciała, mogą być nawet lekkie określone w przepisie art. 157 § 2 k.k. Znamię
z art. 173 § 1 k.k. „wielu osób” należy rozumieć jako liczbę co najmniej kilkunastu
osób. Nie oznacza to, że jeżeli obrażeń ciała doznała mniejsza liczba osób niż 10, to
automatycznie wyklucza zaistnienie katastrofy w ruchu lądowym. Konstytutywnym
elementem przestępstwa katastrofy jest przecież stworzenie realnego zagrożenia dla życia
lub zdrowia wielu osób (co najmniej dziesięciu) i zaistnienie katastrofy w rozumieniu
skutku w postaci obrażeń ciała przez kilka osób (wyrok SA w Lublinie z 12.09.2013 r.,
II AKa 157/13, LEX nr 1369244).
dzie tam, gdzie nie ma sprecyzowanego przepisu (uchwała pełnego składu Izby Karnej
SN z 28.02.1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975/3–4, poz. 33).
Samo zbliżanie się do przejścia dla pieszych nie obliguje kierującego do podej-
mowania manewrów obronnych. Zatem o potrzebie np. zmniejszenia prędkości
pojazdu nie decyduje sam fakt zbliżenia się do przejścia dla pieszych, lecz warunki
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Na naruszenie jednej z zasad zwrócił uwagę Sąd Najwyższy, twierdząc, że oskar- 911
żony w sposób zawiniony naruszył zasadę bezpieczeństwa w ruchu lądowym
przez udostępnienie samochodu osobie niemającej uprawnień i znajdującej się w stanie
nietrzeźwym. Między tym działaniem oskarżonego a spowodowanym wypadkiem
i jego skutkami istnieje ścisły związek przyczynowy. Skutek swojego działania w po-
staci wypadku drogowego, w którym osoby doznały obrażeń ciała, oskarżony mógł
i powinien przewidzieć, gdyż z reguły prowadzenie pojazdu przez osobę niemającą
uprawnień i faktycznych umiejętności oraz znajdującą się w stanie nietrzeźwym kończy
się takim lub podobnym skutkiem. Sprawca dopuścił się zatem przestępstwa (wyrok
SN z 12.08.1981 r., V KRN 146/81, OSNPG 1982/2, poz. 20).
Sprawcą wypadku może być nie tylko kierujący, ale też osoba, która w jakikol-
wiek sposób zamanifestowała wolę, aby kierujący prowadził pojazd naruszając
zasady bezpieczeństwa w ruchu i w efekcie powodując skutek opisany w art. 177 § 2 k.k.
Odpowiedzialność takiej osoby opiera się na konstrukcji tzw. sprawstwa rozszerzonego
(wyrok SA we Wrocławiu z 24.08.2016 r., II AKa 201/16, LEX nr 2115443).
nem ciężkiego skutkiem jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu.
Zatem odpowiedzialność karna za przestępstwo z art. 177 k.k. możliwa jest wówczas,
gdy ustali się, że pomiędzy naruszeniem przez sprawcę konkretnej zasady bezpieczeń-
stwa, a przewidzianym w ustawie skutkiem istnieje powiązanie przyczynowo-skutkowe
(wyrok SA w Szczecinie z 7.06.2016 r., I ACa 150/16, LEX nr 2109580).
przestępstwie określonym w art. 177 § 2 k.k. Skutek w postaci śmierci albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu nie jest następstwem czynu określonego w art. 177 § 1 k.k., lecz
jedynie wynikiem naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu, samo zaś naruszenie tych
zasad nie wyczerpuje czynu opisanego w § 1, a więc nie stanowi typu podstawowego
przestępstwa. Nie ma różnicy co do zachowań sprawcy określonych w obu przepisach,
a jedynie różne są skutki. Jest to podstawowy typ wypadku w komunikacji; w wyniku
naruszenia zasad bezpieczeństwa dochodzi do skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu. Przestępstwo określone w art. 177 § 1 k.k. i stypizowane w art. 177 § 2 k.k. nie
pozostają do siebie w korelacji typu podstawowego i kwalifikowanego (R.A. Stefański,
Glosa do postanowienia SN z 11.01.2008 r., IV KK 429/07, Prok. i Pr. 2008/7–8, s. 222).
Między samym tylko stanem nietrzeźwości a skutkami przewidzianymi w art. 177 913
§ 1 i 2 k.k. nie istnieje związek przyczynowy o bezpośrednim charakterze. Kie-
rujący pojazdem w stanie nietrzeźwości wprawdzie dopuszcza się naruszenia zasady
trzeźwości ruchu, ale jeżeli wykonał wszystkie manewry prawidłowo, a mimo to doszło
do wypadku komunikacyjnego, nie może odpowiadać za spowodowanie tego wypadku,
albowiem nie w zachowaniu nietrzeźwego kierującego tkwiła przyczyna zdarzenia.
Tym samym aktywność sprawcy polegająca tylko na prowadzeniu pojazdu w stanie
nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego stanowi występek określony
w art. 178a § 1 k.k., a do odpowiedzialności sprawcy za spowodowanie wypadku ko-
munikacyjnego konieczne jest stwierdzenie ponadto dodatkowego zespołu aktywności
naruszającego inną, konkretną zasadę bezpieczeństwa ruchu, pozostającą w związ-
ku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem. Ponadto podkreśla się, że przestępstwo
określone w art. 177 k.k. jest przestępstwem nieumyślnym, a przestępstwo określone
w art. 178a k.k. może być popełnione tylko z winy umyślnej, przestępstwo z art. 177 k.k.
jest przestępstwem materialnym (skutkowym), a czyn stypizowany w art. 178a k.k. jest
przestępstwem formalnym i do jego popełnienia nie jest konieczne wystąpienie konkret-
nego niebezpieczeństwa w ruchu. Ponadto przestępstwo określone w art. 178a k.k. ma
charakter trwały, który związany jest z wywołaniem i utrzymaniem stanu przestępnego,
w odróżnieniu od jednorazowości działania polegającego na spowodowaniu wypadku
(R.A. Stefański, Glosa do postanowienia SN z 18.06.2008 r., III KK 41/08, Prok. i Pr.
2009/2, s. 171).
W wypadku „stanu pod wpływem środka odurzającego” chodzi o taki stan, w którym
środek odurzający wpłynął na organizm. Jaki to ma być wpływ, wynika z wykładni
systemowej, a mianowicie z zamieszczenia tego zwrotu obok stanu nietrzeźwości. Od-
działywanie na ośrodkowy układ nerwowy, zwłaszcza w zakresie zakłócenia czynności
psychomotorycznych, ma wywrzeć takie same skutki jak spożycie alkoholu, powodujące
stan nietrzeźwości (R.A. Stefański, Glosa do wyroku SN z 7.02.2007 r., V KK 128/06,
PS 2008/6, s. 152).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
914 W przypadku gdy sprawca wyżej opisanego przestępstwa znajdował się w stanie nie-
trzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd
orzeka surowszą karę pozbawienia wolności, tj. od dolnej granicy ustawowego zagrożenia
zwiększonego o połowę do górnej granicy zagrożenia również zwiększonego o połowę.
Sąd Najwyższy wskazał, że ruchem lądowym jest nie tylko ruch na drogach
publicznych i w strefach zamieszkania, ale także ruch w miejscach dostępnych
dla powszechnego użytku (por. m.in. wyroki SN z 11.10.2000 r., IV KKN 250/00, Prok.
i Pr.-wkł. 2001/4, poz. 19, oraz z 5.05.2009 r., IV KK 432/08, LEX nr 598142). Do miejsc
takich zalicza się drogi wewnętrzne, wymienione w art. 8 ust. 1 ustawy z 21.03.1985 r.
o drogach publicznych (Dz.U. z 2015 r. poz. 460 ze zm.; obecnie Dz.U. z 2020 r. poz. 470
ze zm.). Nie zalicza się do nich natomiast miejsc, w których dopuszczone jest do ru-
chu tylko wąskie grono osób (wyrok SN z 15.12.2011 r., II KK 184/11, Prok. i Pr.-wkł.
2012/3, poz. 4).
Brzmienie przepisu art. 178a § 4 k.k. nie pozostawia wątpliwości, że jeżeli sprawca
czynu z art. 178a § 1 k.k. był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie
pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości podlega surowszej, niż przewidzia-
na w art. 178a § 1 k.k., odpowiedzialności. Dokonując analizy czynu stypizowanego
w art. 178a § 4 k.k. w orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowany został jednolity
pogląd, że przesłanką owej surowszej kwalifikacji czynu jest stwierdzenie, że prawomoc-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
opusz z i o ru u i b zpi z o po az u
Artykuł 179 k.k. ma na celu ochronę bezpieczeństwa w ruchu przed zagroże- 917
niami wynikającymi z dopuszczenia do tego ruchu pojazdów stwarzających
niebezpieczeństwo lub kierowców w stanie nietrzeźwości. Sprawcą przestępstwa
z art. 179 k.k. może być tylko osoba, na której ciąży obowiązek niedopuszczenia do
ruchu pojazdu niesprawnego lub kierowcy nietrzeźwego bądź będącego pod wpływem
środka odurzającego. Jest to przestępstwo indywidualne.
i zap i i b zpi z st a ru u po az
m a i z y
919 Przedmiotem ochrony art. 180 k.k. jest bezpieczeństwo ruchu pojazdów me-
chanicznych. Sprawcą przestępstwa może być tylko osoba, która pełni czynności
związane z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów mechanicznych. Jest to
przestępstwo indywidualne.
Pro a z i po az u po o i iu upra i
920 Przedmiotem ochrony art. 180a k.k. jest bezpieczeństwo ruchu drogowego na drodze
publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, które może być narażone przez
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Sprawcą tego przestępstwa może być tylko osoba, której cofnięto uprawnienia do pro-
wadzenia pojazdów, a więc jest to przestępstwo indywidualne.
it ratura uzup ia a
Bachrach A., Przestępstwa i wykroczenia drogowe w nowym prawie polskim, Warszawa 1974
Bafia J., Ochrona bezpieczeństwa ruchu lądowego, wodnego i powietrznego w projekcie kodeksu
karnego i w projekcie prawa o wykroczeniach, NP 1969/2
Buchała K., Niektóre problemy wykładni znamion przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komu-
nikacji, Prok. i Pr. 1998/11–12
Buchała K., Przestępstwa i wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji drogowej. Komen-
tarz, Bydgoszcz 1997
Buchała K., Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji drogowej, Warszawa 1973
Dąbrowska-Kardas M., Kardas P., Kryminalizacja ucieczki sprawcy wypadku drogowego z miejsca
zdarzenia w świetle nowelizacji KK z 12.07.1995 r., cz. 1 i 2, Pal. 1996/3–4 i 5–6
Dąbrowski J., Glosa do postanowienia SN z 27.03.2014 r., I KZP 1/14 [dot. idealnego zbiegu przestęp-
stwa z art. 177 § 1 lub § 2 k.k. z wykroczeniem z art. 86 § 1 k.w.], „Edukacja Prawnicza” 2015/3
Dąbrowski J., Glosa do uchwały SN z 27.02.2007 r., I KZP 36/06 [dot. pojęcia środka odurzającego
w rozumieniu art. 178a k.k.], WPP 2009/2
Dąbrowski J., Odpowiedzialność za wielokrotne spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu
drogowym, PnD 2014/12
Duda J., Glosa do postanowienia SN z 27.03.2014 r., I KZP 1/14 [dot. idealnego zbiegu przestępstwa
z art. 177 § 1 lub 2 k.k. z wykroczeniem z art. 86 § 1 k.w.], PnD 2014/5
Gabriel-Węglowski M., Karalność spowodowania wypadku komunikacyjnego o różnym stopniu
obrażeń u pokrzywdzonych, LEX 2016
Gabriel-Węglowski M., Prędkość bezpieczna w ruchu drogowym w warunkach nocnych, LEX 2014
Gabriel-Węglowski M., Wypadek/kolizja drogowa a korzystanie przez kierującego z telefonu, LEX 2016
Gabriel-Węglowski M., Zasada ograniczonego zaufania w ruchu drogowym, LEX 2014
Giezek J., Przyczynowość oraz przypisanie skutku w prawie karnym, AUW Prawo 1994/229
Janczukowicz K., Nieumyślne przyczynienie się do wypadku drogowego spowodowanego przez inną
osobę, LEX 2015
Janczukowicz K., Pojęcie „wielu osób” jako znamię przestępstwa, LEX 2015
Joachimiak S., Glosa do postanowienia SN z 14.11.2013 r., V KK 137/13 [dot. sposobu badania stanu
nietrzeźwości i określania stężenia alkoholu w organizmie kierowcy], PnD 2015/4
Jurewicz J., Kwestie przypisania odpowiedzialności karnej uczestnikom wypadku komunikacyjnego,
Pal. 2015/3–4
Kaszubowicz M., Obiektywne przypisanie skutku w wypadkach drogowych w orzecznictwie Sądu
Najwyższego, Prok. i Pr. 2016/2
Kochanowski J., Przestępstwa i wykroczenia drogowe. Komentarz, Warszawa 1991
Kochanowski J., Zagadnienia przestępstw drogowych i przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji,
Warszawa 1990
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kotowski W., Glosa do wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z 28.12.2016 r., II K 319/14, LEX
2017
Kulesza J., Glosa do wyroku SN z 24.10.2007 r., IV KK 304/07 [dot. zbiegu przestępstw], OSP 2009/7–8
Kulesza J., Stan wyższej konieczności w ruchu drogowym w świetle orzecznictwa sądowego, Prok.
i Pr. 2018/2
Łucarz K., Muszyńska A., Glosa do wyroku SN z 25.102007 r., III KK 270/07 [dot. pojęcia pojazdu
mechanicznego], PS 2009/6
Mamak K., Odpowiedzialność karna za wypadek drogowy z udziałem samochodu bez kierowcy,
PnD 2015/4
Marek A., Odpowiedzialność karna za spowodowanie „lekkich” uszkodzeń ciała przez sprawcę wy-
padku w komunikacji, Prok. i Pr. 1999/3
Olszewski M., Ochrona bezpieczeństwa drogowego w nowym kodeksie karnym, Pal. 1970/4
Paprzycki L.K., Dowód z badania DNA w sprawach dotyczących wypadków drogowych, PnD 2009/6
Paprzycki L.K., Zwielokrotniony obowiązek szczególnej ostrożności w rejonie skrzyżowania, PnD
2008/6
Partyk A., Nie ma stanu nietrzeźwości, jeśli stężenie alkoholu wynosi równe 0,25 mg/l w wydychanym
powietrzu, LEX 2018
Partyk A., Nie uwzględnia się wcześniejszych wyroków, jeśli uległy już zatarciu, LEX 2018
Partyk A., Trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów okazał się zbyt surowy dla nietrzeźwego kierowcy,
LEX 2018
Patyra-Ważny E., Glosa do wyroku SN z 31.08.2007 r., V KK 253/07 [dot. zakazu prowadzenia po-
jazdów mechanicznych], PnD 2009/2
Pawelec K., Zarys metodyki pracy obrońcy i pełnomocnika w sprawach przestępstw i wykroczeń
drogowych, LEX 2016
Przestępstwa i wykroczenia drogowe w orzecznictwie Sądu Najwyższego, red. R.A. Stefański, War-
szawa 1997
Radecki W., Przestępstwa narażenia życia i zdrowia człowieka na niebezpieczeństwo w kodeksie
karnym PRL z 1969 r., AUW Prawo 1977/62
Skowron J., Glosa do wyroku SN z 19.05.2015 r., V KK 85/15, LEX 2016
Spotowski A., Funkcja niebezpieczeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990
Stefański R.A., Glosa do postanowienia SN z 11.01.2008 r., IV KK 429/07, Prok. i Pr. 2008/7–8
Stefański R.A., Glosa do postanowienia SN z 18.06.2008 r., III KK 41/08, Prok. i Pr. 2009/2
Stefański R.A., Glosa do postanowienia SN z 11.02.2009 r., V KK 405/08 [dot. przyczynienia się do
wypadku drogowego przez innego niż sprawca jego uczestnika], PnD 2009/6
Stefański R.A., Glosa do wyroku SN z 7.02.2007 r., V KK 128/06, PS 2008/6
Stefański R.A., Glosa do wyroku SN z 10.07.2008 r., II KK 37/08 [dot. przesłanek odpowiedzialności
za czyn z art. 177 § 1 k.k.], PiP 2009/7
Stefański R.A., Prawo o ruchu drogowym z komentarzem praktycznym, Warszawa 1995
Stefański R.A., Prawo o ruchu drogowym z orzecznictwem Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu
Administracyjnego, Warszawa 1993
Stefański R.A., Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu i w komunikacji. Rozdział
XX i XXI kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000
Stefański R.A., Ustawa – Prawo o ruchu drogowym. Komentarz, Warszawa 2003
Szmidt K., Zbieg przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości z niektórymi typami
wykroczeń, Prok. i Pr. 2001/11
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Ważny A., Glosa do postanowienia SN z 23.09.2008 r., I KZP 21/08 [dot. braku uprawnień po stronie
oskarżyciela posiłkowego (zakładu ubezpieczeń) do zaskarżenia orzeczenia sądu na korzyść
oskarżonego], PnD 2009/6
Wolfram S., Prawnokarna ochrona dziecka poczętego na tle występku wypadku komunikacyjnego
penalizowanego w art. 177 k.k., Pal.2016/11
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
a io l
Ewolucja przepisów karnych z zakresu ochrony środowiska ma długą historię. Kodeks 921
karny z 1969 r. nie zawierał odrębnego rozdziału poświęconego ochronie środowiska.
Przestępstwa z tego zakresu znaleźć można było w tzw. pozakodeksowym prawie karnym.
W pracach nad Kodeksem karnym z 1997 r. sformułowano pogląd, że ta sfera powin-
na jednak znaleźć odzwierciedlenie w przepisach kodeksu. W rezultacie koncepcja ta
znalazła uznanie ustawodawcy nie w takim jednak zakresie, jak to planowano. Rozdział
poświęcony tej problematyce zawiera jedynie osiem typów przestępstw. W. Radecki dzieli
je na dwie grupy, tj. na przepisy o przestępstwach z zakresu ochrony przed zanieczyszcze-
niami, odpadami i promieniowaniem (art. 182–186 k.k.) i na przepisy o przestępstwach
z zakresu konserwatorskiej ochrony przyrody oraz ochrony zasobów przyrody, tj. art. 181
oraz art. 187 i 188 k.k. (W. Radecki, Przestępstwa przeciwko środowisku. Rozdział XXII
kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2001, s. 48).
Po o o a i z isz z przyro zi
Artykuł 181 k.k. chroni zasoby świata roślinnego i zwierzęcego. Sprawcą przestępstwa 922
z art. 181 k.k. może być każdy. Jest to zatem przestępstwo powszechne.
Sprawcą tego przestępstwa jest również ten, kto wbrew przepisom obowiązującym na
terenie objętym ochroną niszczy albo uszkadza rośliny lub zwierzęta i przez to powoduje
istotną szkodę. Ustawodawca odsyła w tym zakresie do regulacji zawartej w ustawie
z 16.04.2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2016 r. poz. 2134 ze zm.). W myśl tej usta-
wy ochronie podlegają m.in. parki narodowe, rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe
i obszary chronionego krajobrazu, a więc zachowanie sprawcy stanowi o istocie prze-
stępstwa, gdy jest ono podjęte w wyżej wskazanych miejscach. Warunkiem koniecznym
jednak jest spowodowanie istotnej szkody przyrodniczej, a więc powinna być ona na
tyle poważna, że określać się ją będzie jako istotną.
a i zysz z i ro o iska
923 Artykuł 182 k.k. chroni życie i zdrowie ludzi oraz zwierząt. Sprawcą przestępstwa
z art. 182 k.k. może być każdy. Ustawodawca nie ogranicza kręgu podmiotów
zdolnych popełnić to przestępstwo. Jest to przestępstwo powszechne.
Karalne jest zachowanie, które polega na zanieczyszczaniu wody, powietrza lub po-
wierzchni ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym w takiej ilości lub w ta-
kiej postaci, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne
obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie ro-
ślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Istotę zanieczyszczenia bliżej określa
art. 3 pkt 49 ustawy z 27.04.2001 r. – Prawo ochrony środowiska (Dz.U. z 2019 r. poz. 1396
ze zm.), w myśl którego przez zanieczyszczenie rozumie się emisję, która jest szkodliwa
dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska i która powoduje szkodę w dobrach material-
nych, pogarsza walory estetyczne środowiska lub koliduje z innymi, uzasadnionymi
sposobami korzystania ze środowiska. Z kolei emisją jest wprowadzanie bezpośrednio
lub pośrednio, w wyniku działalności człowieka, do powietrza, wody, gleby lub ziemi
substancji czy energii, takich jak ciepło, hałas, wibracje lub pola elektromagnetyczne.
924 Przestępstwo z art. 182 k.k. uzależnione jest od stwierdzenia, że w wyniku zachowania
sprawcy może nastąpić zagrożenie życia lub zdrowia człowieka lub zachowanie to może
spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach.
Z tego powodu przestępstwo to zaliczamy do przestępstw zagrożenia potencjalnego. To
potencjalne zagrożenie musi wystąpić w znacznych rozmiarach, jeśli chodzi o zniszczenie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
w świecie roślinnym lub zwierzęcym. Jeśli chodzi o zagrożenia dla życia lub zdrowia,
to dla karalności z art. 182 k.k. wymagane jest, by to zagrożenie dotyczyło człowieka.
Sk a o a i o pa
Przedmiotem ochrony art. 183 k.k. jest ochrona życia lub zdrowia ludzi oraz 925
świata roślinnego i zwierzęcego przed zachowaniami niewłaściwego postę-
powania z odpadami. Przestępstwo to może popełnić każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Karalne jest działanie podjęte wbrew przepisom, które polega na składowaniu, usuwa-
niu, przetwarzaniu, dokonywaniu odzysku, unieszkodliwianiu albo transportowaniu
odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić
życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza
lub powierzchni ziemi bądź zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacz-
nych rozmiarach. Wspomniane w tym przepisie odpady i substancje definiowane są
w ustawie z 27.04.2001 r. o odpadach (Dz.U. z 2020 r. poz. 797 ze zm.). Rozporządzenie
Ministra Klimatu z 2.01.2020 r. w sprawie katalogu odpadów (Dz.U. poz. 10) wyróżnia
20 grup odpadów.
W wyjaśnieniu znamion art. 183 k.k. w teorii wskazano, że składowanie odpadów polega
na unieszkodliwianiu ich poprzez umieszczenie ich na składowisku. Z kolei usuwanie to
odbieranie odpadów z miejsc ich powstawania, segregowanie ich, umieszczanie w po-
jemnikach itp. Unieszkodliwianiem jest poddanie odpadów procesowi przekształceń
biologicznych, fizycznych lub chemicznych określonym w załączniku nr 2 do ustawy
o odpadach.
szka za i t r u
Przepis art. 187 k.k. ma na celu ochronę prawnie chronionego terenu przed dzia- 928
łaniami niszczącymi lub uszkadzającymi go. Sprawcą przestępstwa z art. 187 k.k.
może być każdy. Ustawodawca nie ogranicza kręgu sprawców, a więc jest to przestępstwo
powszechne.
zia al o za ra a a ro o isku
929 Artykuł 188 k.k. ma na celu zabezpieczenie terenów objętych ochroną ze wzglę-
dów przyrodniczych przed wznoszeniem na nich obiektów budowlanych czy pro-
wadzeniem na nich działalności, która zagraża środowisku. Przestępstwa z art. 188 k.k.
może się dopuścić każdy. Ustawa nie ogranicza kręgu sprawców tego przestępstwa. Jest
to zatem przestępstwo powszechne.
it ratura uzup ia a
Bar M., Górski M., Jerzmański J., Nowe przepisy o ochronie przyrody. Komentarz do zmian wpro-
wadzonych ustawą z 7.12.2000 r. o zmianie ustawy o ochronie przyrody (Dz.U. z 2001 r. Nr 3,
poz. 21), Wrocław 2001
Bojarski P., Wymagania prawne ochrony środowiska w odniesieniu do ruchu drogowego, Wrocław 2002
Dębski R., Funkcje prawa karnego w ochronie środowiska, „Acta Universitatis Lodziensis” 1979/62
Gabriel-Węglowski M., Pojęcie istotnej szkody w kodeksie karnym, LEX 2015
Jaskuła A., Prawnokarna ocena przyjęcia i udzielenia korzyści majątkowej po zaprzestaniu pełnienia
funkcji publicznej, Prok. i Pr. 2016/3
Kaczocha M., Glosa do wyroku NSA z 19.09.2014 r., II OSK 612/13, LEX 2015
Kulik M., O skutkowym lub bezskutkowym charakterze czynów zabronionych przez art. 182 k.k.,
Annales UMCS 2014, Sectio G, t. LXI
Prawo o ochronie przyrody. Komentarz, red. J. Sommer, Wrocław 2001
Radecki W., Komentarze do ustawy – Prawo ochrony środowiska. Środki finansowo-prawne. Tytuł
V ustawy – Prawo ochrony środowiska, Wrocław 2002
Radecki W., Komentarze do ustawy – Prawo ochrony środowiska. Odpowiedzialność w ochronie
środowiska. Tytuł VI ustawy – Prawo ochrony środowiska, Wrocław 2002
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Radecki W., Komentarze do ustawy – Prawo ochrony środowiska. Organy administracji oraz instytucje
ochrony środowiska. Tytuł VII ustawy – Prawo ochrony środowiska, Wrocław 2002
Radecki W., Prawnokarna ochrona środowiska naturalnego w PRL, Wrocław 1981
Radecki W., Przestępstwa przeciwko środowisku. Rozdział XXII kodeksu karnego. Komentarz, War-
szawa 2001
Radecki W., Sankcje za przestępstwa przeciwko środowisku, „Problemy Ekologii” 1998/5
Radecki W., Wykroczenia i przestępstwa przeciwko środowisku. Przewodnik po przepisach, War-
szawa–Wrocław 1995
Rzepecki R., Prawo karne ochrony środowiska, „Prawo i Środowisko” 2015/1
Suplement do: Prawo o ochronie przyrody. Komentarz, red. J. Sommer, Wrocław 2002
Szwejkowska M., Zębek E., Przestępstwa przeciwko środowisku w polskim kodeksie karnym z 1997 r.
(Wybrane zagadnienia), „Prawo i Środowisko” 2014/1
Ustawa z 27.04.2001 r. Prawo ochrony środowiska. Komentarz, red. J. Jendrośka, Wrocław 2001
Wolfke K., Międzynarodowe prawo środowiska. Tworzenie i egzekwowanie, Ossolineum 1979
Zawłocki R., Karnoprawna ochrona środowiska naturalnego, „Przegląd Prawa Rolnego” 2014/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
1. Uwagi ogólne
Umiejscowienie rozdziału chroniącego wolność człowieka w dalszych rozdziałach 930
Kodeksu karnego w żaden sposób nie może być odczytywane, że ustawodawca nie
traktuje tego zagadnienia w sposób priorytetowy. Wolność należy do niezbywalnych
praw człowieka, które eksponowano m.in. we francuskiej Deklaracji Praw Człowieka
z 1789 r., w Konstytucji Stanów Zjednoczonych z 1787 r. czy Konstytucji 3 maja z 1791 r.
Naruszenia tego niezbywalnego prawa stanowią o istocie przestępstwa opisanego w ni-
niejszym rozdziale. Naruszenia przeciwko wolności w sferze sumienia, wyznania czy
w zakresie wolności seksualnej i obyczajowej stanowią o istocie przestępstw określonych
w następnych rozdziałach Kodeksu karnego.
Pozba i i ol o i
Artykuł 189 k.k. ma na celu ochronę wolności człowieka przed zamachami 931
ograniczającymi ją. Przestępstwa z art. 189 k.k. może się dopuścić każdy. Jest to
zatem przestępstwo powszechne.
Przedmiotem ochrony w art. 189 k.k. jest wolność człowieka w znaczeniu fizycz-
nym, tj. możliwość swobodnego, zgodnego z wolą jednostki przemieszczania się
i potencjalna wola zmiany miejsca przebywania. Nie wypełnia zatem znamion tego
przestępstwa pozbawienie człowieka swobody przemieszczania się, które nastąpiło
za jego niczym niewymuszoną decyzją woli (wyrok SN z 5.12.2018 r., V KK 508/17,
OSNKW 2019/2, poz. 10).
Różnica między przestępstwami stypizowanymi w art. 252 k.k. i art. 189 k.k. (oba czyny
obejmują swoim zakresem czynności sprawcze polegające na pozbawieniu człowieka
wolności) wiąże się z wymaganiem, iżby wzięcie zakładnika i jego przetrzymywanie
było środkiem do realizacji celu określonego w art. 252 k.k., podczas gdy dla bytu
przestępstwa z art. 189 k.k. cel ten jest obojętny (wyrok SA we Wrocławiu z 9.10.2019 r.,
II AKa 143/19, LEX nr 2761628).
932 Jeśli chodzi o kwalifikowany typ przestępstwa pozbawienia wolności, to obok dłuższego
okresu tego pozbawienia, tj. dłużej niż 7 dni (§ 2), ustawodawca wymienia szczególne
udręczenie (§ 3). W tym ostatnim przypadku nie chodzi o odczucie pokrzywdzonego,
że pozbawienie wolności jest dla niego wyjątkowo uciążliwe. Podstawą kwalifikacji
z art. 189 § 2 k.k. jest fakt szczególnego udręczenia przy samym pozbawianiu wolności.
W teorii zwraca się uwagę, że najczęściej mogą to być zachowania polegające na zada-
waniu pokrzywdzonemu szczególnych cierpień, a więc biciu, znieważaniu, krępowaniu
rąk itp. (J. Wojciechowska [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 1, red. A. Wąsek,
R. Zawłocki, s. 680).
opusz z i si a lu lu mi
934 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 189a k.k. jest wolność człowieka, a w szcze-
gólności zabezpieczenie wolności przed aktem sprzedaży człowieka bez względu
na cel takiej transakcji. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Innego zdania jest Sąd Apelacyjny w Lublinie, według którego każde zachowanie
sprawcy polegające na werbowaniu, transporcie, dostarczaniu, przekazywaniu,
przechowywaniu lub przyjmowaniu osoby z zastosowaniem sposobów wymienionych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
w art. 115 § 22 k.k. jest handlem ludźmi w rozumieniu art. 189a § 1 k.k. niezależnie od
tego, ile razy ma miejsce i ilu osób dotyczy. Nie jest konieczne do kwalifikacji z tego
przepisu to, by takowe jednostkowe zachowanie sprawcy było podjęte przez niego w ra-
mach jakiejkolwiek szerszej działalności w tym zakresie (wyrok SA w Lublinie z dnia
7.05.2013 r., II AKa 42/13, LEX nr 1316231).
ro ba karal a
Artykuł 190 k.k. ma na celu zabezpieczenie człowieka w poczuciu jego bezpie- 935
czeństwa. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy.
Zespół znamion występku z art. 190 § 1 k.k. nie wymaga istnienia zamiaru spełnienia
przez sprawcę groźby ani nie przewiduje obiektywnego niebezpieczeństwa realizacji
groźby. Warunkiem przestępności czynu jest, aby groźba wzbudziła uzasadnioną oba-
wę, że będzie spełniona (wyrok SA w Krakowie z 17.12.2008 r., II AKa 196/08, KZS
2009/2, poz. 35).
Dla zaistnienia przestępstwa groźby karalnej nie jest wymagane, by jej adresat
miał pewność, był przekonany, że zapowiadane zdarzenie faktycznie nastąpi.
Wystarczy, że jedynie przewiduje, że groźba może się urzeczywistnić, że liczy się z taką
możliwością (wyrok SA w Warszawie z 25.06.2014 r., II AKa 162/14, LEX nr 1493813).
Dla wyczerpania znamion występku z art. 190 § 1 k.k. nie jest wymagane istnie-
nie poczucia strachu przed osobą sprawcy, a wyłącznie obawa spełnienia gróźb
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zdaniem Sądu Najwyższego groźba karalna może być wyrażona przez każde
zachowanie sprawcy, jeżeli w sposób niebudzący wątpliwości uzewnętrznia ono
groźbę popełnienia przestępstwa i wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę speł-
nienia jej (wyrok SN z 24.08.1987 r., I KR 225/87, OSNKW 1988/3–4, poz. 21). Z prze-
stępstwem z art. 190 k.k. mamy zatem do czynienia tylko wtedy, gdy nastąpił skutek
w postaci uzasadnionej obawy spełnienia groźby.
937 Nie ulega wątpliwości, że ewakuacja chorych przebywających w szpitalu z reguły po-
ciągałaby za sobą niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Również ko-
nieczność nagłej ewakuacji innych obiektów, w których przebywa wiele osób, może
w pewnych sytuacjach uzasadniać przypisanie sprawcy realizacji znamion przestępstwa
z art. 165 § 1 k.k. Tak samo i niekontrolowane zatrzymanie pociągu może sprowadzić
bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy, o której mowa w art. 174 § 1 k.k. (wyrok
SA w Katowicach z 26.02.2009 r., II AKa 3/09, KZS 2009/7–8, poz. 74).
por zy ka i stalki
938 Przedmiotem ochrony przepisu art. 190a § 1 k.k. jest poczucie bezpieczeństwa
przed zagrożeniami godzącymi w prywatność pokrzywdzonego. Przepis art. 190a
§ 2 k.k. chroni osobę pokrzywdzonego przed wykorzystaniem jego wizerunku lub innych
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie się sprawcy czynu opisanego w art. 190a § 1 k.k. polega na uporczywym,
a więc powtarzającym się nękaniu innej osoby lub osoby jej najbliższej, wzbudzając
uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia bądź na naruszeniu prywatności
pokrzywdzonego.
Przepis art. 190a § 2 k.k. nie warunkuje odpowiedzialności karnej sprawcy od jednoczes-
nego wykorzystania wizerunku innej osoby i jej danych osobowych. Przepis posługuje
się alternatywą rozłączną tych zachowań, zatem wystarczające jest tylko wykorzystanie
danych osobowych innej osoby, jak to stwierdzono w realiach sprawy. Logując się do
bankowości internetowej i konta pokrzywdzonej, oskarżona wykorzystała jej dane
osobowe, podszywając się pod nią i dokonując następnie przypisanych jej wyłudzeń
(wyrok SA w Krakowie z 8.01.2019 r., II AKa 194/17, LEX nr 2707539).
Kwalifikowanym typem przestępstwa jest wyżej opisane zachowanie się sprawcy, w wy-
niku którego pokrzywdzony targnął się na swoje życie.
Prawo do prywatności wyraża się także w wolności od ingerencji w życie prywatne, 939
rodzinne i domowe, i to niezależnie od tego, czy dotyczy faktów obojętnych czy
kłopotliwych. Naruszenie prywatności następuje z momentem określonego działania
sprawcy, wkraczającego w sferę życia prywatnego pokrzywdzonego, np. poprzez na-
grania lub fotografowanie.
O istotności naruszenia prawa do prywatności nie decyduje sama treść materiałów po-
wstała w wyniku nieuprawnionego wkroczenia w sferę prywatności pokrzywdzonego,
ale przede wszystkim to, w jaki sposób do naruszenia doszło i ewentualnie jak często
dochodziło do tych naruszeń.
W teorii zwrócono uwagę, iż nękanie jednej osoby nie musi być wobec niej uporczywe,
a dopiero sumę tych zachowań skierowanych przeciwko odrębnym pokrzywdzonym,
których łączy relacja osób najbliższych w rozumieniu art. 115 § 11 k.k., można będzie
uznać za uporczywe. Podobnie nie będzie miało znaczenia dla bytu przestępstwa to, że
poszczególne zachowania sprawcy składające się na nękanie nie są jednorodne w sto-
sunku do poszczególnych pokrzywdzonych (osób dla siebie najbliższych). Mogą one
mieć różnorodny charakter i nie sposób byłoby uznać, że nie stanowiły nękania z uwagi
na ich zróżnicowanie (K. Nazar, Glosa do wyroku SN z12.01.2016 r., IV KK 196/15, Pal.
2016/7–8).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
musz i o okr lo o za o a ia
Artykuł 191 k.k. ma na celu ochronę swobody postępowania człowieka, która 940
może być zagrożona w wyniku zachowania się sprawcy tego przestępstwa. Prze-
stępstwo to może być popełnione przez każdego. Jest to zatem przestępstwo powszechne.
Przepis art. 191 § 1 k.k. chroni przed ograniczeniami w zakresie swobody po-
stępowania, które mają miejsce przy użyciu przemocy lub groźby bezprawnej.
Przedmiotem ochrony jest tu wolność jednostki w zakresie wyboru zachowania się
zgodnie ze swoją wolą, osobista swoboda podejmowania lub niepodejmowania jakie-
goś zachowania, wolność w zakresie wyboru postępowania (wyrok SA we Wrocławiu
z 31.05.2016 r., II AKa 124/16, LEX nr 2057774).
941 Natarczywe domaganie się pieniędzy w rozumieniu art. 58 § 2 k.w. nigdy nie wiąże
się w przypadku ich otrzymania ze zwrotem. Sprawca takiego wykroczenia staje się
właścicielem, ale żebractwo nawet niezwykle natarczywe nie może być utożsamiane
z rozbojem. Podobnie rzecz ma się z przestępstwem z art. 191 § 1 k.k., tj. przemoc lub
groźba bezprawna w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania, gdzie brak
możliwości ustalenia zamiaru zaboru w celu przywłaszczenia uniemożliwi zawsze uzna-
nie takiego zachowania za przestępstwo rozboju (wyrok SA w Lublinie z 19.02.2008 r.,
II AKa 16/08, KZS 2008/6, poz. 65).
Ustawa o ochronie praw lokatorów chroni tylko osoby najmujące lokal albo
posiadające go na podstawie innego tytułu prawnego. Osoby zajmujące inne po-
mieszczenie niż zdefiniowany w ustawie lokal nie są chronione. W świetle przytoczonych
regulacji trzeba kategorycznie stwierdzić, że w budynku pensjonatu nie było ani jednego
lokalu przeznaczonego na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, ponieważ budynek
ten został określony jako hotelowy i był przeznaczony do celów turystycznych czy też
wypoczynkowych. Nadto w budynku nie został wydzielony żaden samodzielny lokal
mieszkalny, który miałby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe konkretnej osoby. Wszystko
to przekonuje, że zachowanie oskarżonego, jakkolwiek mogło stanowić bezprawie cywil-
ne, któremu najemca obiektu mógł się przeciwstawić, domagając się ochrony swojego
posiadania, nie wyczerpywało przedmiotowych znamion czynu zabronionego z art. 191
§ 1a k.k. (wyrok SR w Zakopanem z 22.02.2019 r., II K 673/18, LEX nr 2722399).
tr ala i iz ru ku a i osoby
942 Przepis art. 191a k.k. ma na celu ochronę osoby przed nielegalnym wykorzy-
staniem jej wizerunku.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Sprawcą przestępstwa z art. 191a k.k. może być każdy. Jest to zatem przestępstwo po-
wszechne.
yko a i zabi ul z i z o b z z o y pa ta
Artykuł 192 k.k. ma zapewnić pacjentowi prawo swobodnego decydowania co do 943
poddania się zabiegowi leczniczemu. Decyzja w tym zakresie jest pozostawiona do
wyłącznej dyspozycji osoby, której zabieg ma dotyczyć. Przestępstwo to nie jest ogra-
niczone do szczególnego kręgu podmiotów. Jest to zatem przestępstwo powszechne.
Zwrócić należy jednak uwagę, że w praktyce dotyczyć ono będzie tylko pewnej katego-
rii sprawców, a więc tych, którzy są na mocy ustawy uprawnieni do przeprowadzania
zabiegów leczniczych. Nie można jednak wykluczyć innych osób, które nie mając do
tego uprawnień, podejmują się wykonania zabiegu leczniczego w celu ratowania czy-
jegoś życia. W przypadku gdy nie uzyskają na to zgody pacjenta, ich działanie wypełni
ustawowe znamiona przestępstwa opisanego w art. 192 k.k.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na wykonaniu zabiegu leczniczego bez 944
zgody pacjenta. Istotę zabiegu leczniczego należy ujmować stosunkowo szeroko, a zatem
są to zarówno zabiegi diagnostyczne, terapeutyczne, jak i profilaktyczne (tak L. Kubicki,
Nowy rodzaj odpowiedzialności karnej lekarza. Przestępstwo z art. 192 k.k., PiM 2000/8,
s. 35; por. też M. Filar, Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania [w:] Nowa
Kodyfikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1998/18, s. 86). Jeśli
chodzi o zgodę pacjenta jako podstawę dopuszczalności udzielenia świadczeń zdro-
wotnych, odwołać się tutaj należy do ustawy z 5.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza
dentysty, która określa zasady zgody pacjenta. Jeżeli dla ratowania życia pacjenta należy
wykonać zabieg leczniczy, a nie ma możliwości niezwłocznego uzyskania zgody pacjenta
lub jego ustawowego przedstawiciela albo sądu opiekuńczego, lekarz ma prawo wykonać
taki zabieg, zgodnie z postanowieniami ustawy o zawodzie lekarza.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wywołanie przez lekarza określonych, negatywnych skutków dla zdrowia i życia (przy
braku wcześniejszej zgody ze strony pacjenta) skutkować będzie kumulatywną kwalifi-
kacją prawną w oparciu o rzeczywisty, uwzględnialny zbieg przepisów (norm) ustawy.
A contrario niekiedy zastosowanie może mieć konstrukcja błędu co do prawa, gdy
przykładowo lekarz styka się z bardzo skomplikowanym przypadkiem, jest przy tym
mało doświadczony zawodowo i zmuszony jest działać natychmiastowo. W takich
przypadkach (przy rozbudowanym i kazuistycznym kształcie regulacji ustawy [z 1996 r.]
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
W literaturze wyraża się pogląd, że typ czynu zabronionego może pozostawać w kumu- 945
latywnej kwalifikacji z przestępstwami przeciwko zdrowiu i życiu, a to w sytuacji, gdy
lekarz dokonuje zabiegu o charakterze leczniczym bez zgody pacjenta, a jednocześnie
narusza pewne reguły sztuki medycznej (inne niż samo dokonanie zabiegu bez zgody
pacjenta), które prowadzą do określonego skutku dla zdrowia lub życia pacjenta. W sy-
tuacji gdy lekarz dokonuje zabiegu leczniczego zgodnie z kanonami sztuki medycznej,
jednakże bez zgody pacjenta, takie zachowanie lekarza należy zakwalifikować wyłącznie
z art. 192 k.k. Lekarz nie narusza w takim wypadku dobra prawnego w postaci życia lub
zdrowia pacjenta, a jedynie godzi w jego wolność. W stosunku do zabiegów, które nie
mają charakteru wyłącznie leczniczego, a więc należą do grupy czynności nieterapeu-
tycznych, nigdy nie będzie miał zastosowania art. 192 k.k. W sytuacji gdy lekarz dokona
tego typu zabiegu bez zgody pacjenta – jego zachowanie będzie wypełniało znamiona
art. 189 k.k. oraz odpowiedniego przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu w zależności od
skutku, jaki wystąpił. Możliwy jest także zbieg przepisów art. 192 k.k. oraz art. 58 ustawy
o zawodach lekarza i lekarza dentysty, w sytuacji gdy osoba nieuprawniona dokonuje
zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta (A. Złotek, Granice odpowiedzialności karnej
lekarza za dokonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta, CzPKiNP 2008/2, s. 181).
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa określa się jako naruszenie miru domowego.
Polega to m.in. na wdarciu się do cudzego domu, mieszkania, lokalu lub pomieszczenia
albo ogrodzonego terenu bądź też polega na nieopuszczeniu wyżej określonych miejsc
na żądanie osoby uprawnionej. Taką osobą uprawnioną jest gospodarz takiego miejsca
bądź osoba upoważniona przez gospodarza do przebywania w tych miejscach, bądź
upoważniona do zarządzania nimi. Na bazie tak sformułowanego przepisu powstaje
pytanie, czy lokale publiczne objęte są ochroną z art. 192 k.k. Jeszcze zgodnie ze starym
stanem prawnym Sąd Najwyższy stwierdził, że pokrzywdzona przestępstwem może być
także instytucja państwowa lub społeczna, chociażby nie miała osobowości prawnej
(uchwała SN (7) z 13.03.1990 r., V KZP 33/89, OSNKW 1990/7–12, poz. 23). Uchwała
ta spotkała się z głosami zarówno z głosami akceptującymi, jak i przeciwnymi. Na
przykład W. Kulesza twierdzi, że bezprawne naruszenie miru domowego pomieszcze-
nia instytucji państwowej przez sprawców przeprowadzających w nim protestacyjną
okupację wypełnia ustawowe znamiona tego przestępstwa od chwili, w której zostaną
oni wezwani przez upoważnioną osobę do jego opuszczenia (W. Kulesza, Demonstra-
cja, blokada, strajk. Granice wolności zgromadzeń i strajku w polskim prawie karnym
na tle prawa niemieckiego, Łódź 1991, s. 146–147). Innego zdania jest A. Marek, który
twierdzi, że propozycji, by omawiany przepis zawierał znamiona „lokal prywatny lub
publiczny”, Sejm RP nie zaaprobował. Oznacza to, że problem ochrony lokali publicz-
nych przed bezprawnym zajęciem nie został pozytywnie rozstrzygnięty, co uznać trzeba
za istotną lukę (A. Marek, Komentarz do kodeksu karnego. Część szczególna, Warszawa
2000, s. 138–139).
to ogrodzenie wskazuje na to, że właściciel czy posiadacz nie życzy sobie wstępu osób
trzecich (wyrok SN z 9.07.2013 r., III KK 73/13, LEX nr 1353965).
Naruszenie miru w rozumieniu art. 193 k.k. nie musi polegać na czynnym prze-
łamaniu woli osoby dysponującej danym lokalem, lecz może polegać na dostaniu
się do takiego miejsca pomimo braku zgody na obecność w nim osoby niepożądanej,
zaś dostanie się do takiego obiektu przybrać może postać działania „pod fałszywym
pozorem” (wyrok SN z 7.05.2013 r., III KK 388/12, LEX nr 1319262).
Przez pojęcie „wdarcie się” użyte na gruncie art. 193 k.k. należy rozumieć
przełamanie, przy wkroczeniu do miejsc określonych w tym przepisie, nie tyle
przeszkody fizycznej, ile woli osoby uprawnionej. Wchodzą tu więc w grę wszelkie
sposoby przedostania się do miejsca wymienionego w przepisie bez zgody osoby
uprawnionej i to zgody chociażby domniemanej, a więc gwałtem, podstępem, pod
fałszywym pozorem czy też używając groźby (wyrok SN z 9.05.2018 r., V KK 406/17,
Prok. i Pr. 2018/9, s. 14).
Jednym z zasadniczych elementów przestępstwa z art. 193 k.k., jest prawna relacja
sprawcy w stosunku do obiektu, który miał zająć lub którego nie chce opuścić.
Ma on stanowić dla sprawcy mienie „cudze”. Znamiona przestępstwa naruszenia miru
domowego może więc zrealizować jedynie osoba, której nie przysługuje – na podstawie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Specyfika przestępstwa z art. 193 k.k. polega m.in. na tym, że przy prawnokarnej ocenie
zachowania sprawcy niezbędne jest uwzględnienie regulacji normatywnych funkcjo-
nujących w innych – pozakarnych – dziedzinach prawa, kształtujących prawną relację
sprawcy do obiektu będącego przedmiotem zamachu (wyrok SN z 3.02.2016 r., III KK
347/15, LEX nr 1976247).
it ratura uzup ia a
Barcik J., Pilarz Ł., Wykorzystanie zwłok i szczątków ludzkich przez studentów do celów dydaktycznych
a przestępstwo znieważenia zwłok z art. 262 § 1 k.k., CzPKiNP 2016/4
Bojarski T., Karnoprawna ochrona nietykalności mieszkania jednostki, Lublin 1992
Czeszejko-Sochacka K., Instytucja przygotowania do popełnienia przestępstwa (uwagi na tle
art. 252 k.k.), PiP 2016/10
Dukiet-Nagórska T., O istocie przestępstwa z art. 192 k.k. [w:] Aktualne problemy prawa karnego.
Księga pamiątkowa z okazji Jubileuszu 70. urodzin Profesora Andrzeja J. Szwarca, red. Ł. Pohl,
Poznań 2009
Daniluk P., Czynność lecznicza jako kontratyp, PiM 2008/2
Daniluk P., Glosa do postanowienia SN z 10.04.2015 r., III KK 14/15, OSP 2016/2
Daniluk P., Wzbudzenie w zagrożonym uzasadnionej obawy spełnienia groźby w konstrukcji groźby
bezprawnej, Prok. i Pr. 2018/1
Daszkiewicz K., Konstytucyjne gwarancje wolności osobistej. Rozważania de lege ferenda, RPEiS
1989/2
Domagalski M., Wzywanie do bojkotu wojska to przestępstwo, „Rzeczpospolita” 2015/4
Filar M., Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania [w:] Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks
karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1998/18
Filipowska M., Ochrona wolności pacjenta a etyka lekarska na tle kodeksu karnego [w:] Uniwer-
salny i regionalny wymiar ochrony praw człowieka. Nowe wyzwania – nowe rozwiązania, t. 3,
red. J. Jaskiernia, Warszawa 2014
Fiutak A., Odpowiedzialność karna za wykonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta, LEX 2016
Hanausek T., Przemoc jako forma działania przestępnego, Kraków 1966
Hoc S., Przestępstwo nielegalnego uzyskania informacji – zagadnienia wybrane [w:] Reforma prawa
karnego. Propozycje i komentarze. Księga pamiątkowa profesor Barbary Kunickiej-Michalskiej,
red. J. Jakubowska-Hara, C. Nowak, J. Skupiński, Warszawa 2008
Jachimowicz M., Przestępstwo zmuszania w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności (art. 191 § 2 k.k.),
„Jurysta” 2008/7–8
Janczukowicz K., Zbieg przepisów: wzięcie zakładnika oraz pozbawienie wolności i zmuszanie, LEX
2016
Janczukowicz K., Zmiana zakresu kryminalizacji handlu ludźmi w związku ze zmianą przepisów
w 2010 r., LEX 2016
Karczmarek J., Kierszka M., Porwania dla okupu, Warszawa 2008
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kluza J., Granica pomiędzy dokuczaniem a przestępstwem stalkingu oraz innymi typami czynów
zabronionych, RPEiS 2019/1
Kluza J., Przestępstwo przemocy ekonomicznej, Prok. i Pr. 2019/9
Kosonoga J., Poczucie zagrożenia oraz istotne naruszenie prywatności jako ustawowe znamiona
przestępstwa stalkingu. Glosa do wyroku SN z 29.03.2017 r., IV KK 413/16, OSP 2019/4
Kosonoga-Zygmunt J., Zgoda rodziców na udzielenie świadczenia zdrowotnego małoletniemu pa-
cjentowi, Prok. i Pr. 2018/5
Krajewski R., Karnoprawne aspekty rekonstrukcji historycznych, WPP 2015/3
Kubicki L., Nowy rodzaj odpowiedzialności karnej lekarza. Przestępstwo z art. 192 k.k., PiM 2000/8
Kukuła Z., Karnoprawna ochrona stron umowy najmu lokalu, Prok. i Pr. 2019/9
Kulesza W., Demonstracja, blokada, strajk. Granice wolności zgromadzeń i strajku w polskim prawie
karnym na tle prawa niemieckiego, Łódź 1991
Kulik M., Glosa do wyroku SA w Katowicach z 19.02.2015 r., II AKa 513/14, LEX 2016
Małecki M., Glosa do postanowienia SN z 5.03.2015 r., III KK 274/14, OSP 2016/10
Marek A., Komentarz do kodeksu karnego. Część szczególna, Warszawa 2000
Michalska-Warias A., Glosa do wyroku SA we Wrocławiu z 19.09.2013 r., II AKa 270/13, Prok. i Pr.
2015/5
Michalska-Warias A., Groźba bezprawna jako ustawowe znamię przestępstwa zgwałcenia, „Ius
Novum” 2016/1
Michalska-Warias A., Zgwałcenie w małżeństwie, LEX 2016
Mozgawa M., Odpowiedzialność karna za bezprawne pozbawienie wolności, Lublin 1994
Mozgawa M., Zmiany w ujmowaniu przestępstw przeciwko wolności w polskim prawie karnym [w:]
Problemy ewolucji prawa karnego, red. T. Bojarski, Lublin 1990
Nazar K., Glosa do wyroku SN z 12.01.2016 r., IV KK 196/15, Pal. 2016/7–8
Nowe środki ochrony i pomocy dla ofiar, red. L. Mazowiecka, LEX 2016
Ofiary handlu ludźmi, red. L. Mazowiecka, Warszawa 2014
Palka P., Kudrelek J., Z problematyki przestępstwa naruszenia miru domowego, PS 2001/11–12
Partyk A., Sprawa o stalking źle rozpoznana, bo wadliwie orzeczono o zakazie kontaktów z ofiarą,
LEX 2018
Rabiega R., Prawo niesprzeczności jako istota tzw. znamion negatywnych typu czynu zabronionego
pod groźbą kary (uwagi na marginesie art. 192 § 1 k.k.), „Ius Novum” 2016/3
Rams M., Specyfika wykładni prawa karnego w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej,
LEX 2016
Ratajczak M., Czynności pedofilskie – ujęcie prawne i kryminologiczne, Prok. i Pr. 2014/2
Sławik K., Wolność i jej ochrona we współczesnym polskim ustawodawstwie karnym [w:] Prawne
aspekty wolności. Zbiór studiów, red. E. Cała-Wacinkiewicz, D. Wacinkiewicz, Toruń 2008
Spotowski A., Groźba karalna [w:] System Prawa Karnego, t. 4, O przestępstwach w szczególności,
cz. 1, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1985
Stalking, red. M. Mozgawa, LEX 2018
Staszak A., Przemoc, szczególne udręczenie i szczególne okrucieństwo jako znamię czynu zabronio-
nego, Prok. i Pr. 2008/12
Stefański R.A., Przegląd uchwał Izby Karnej Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego material-
nego, prawa karnego wykonawczego, prawa karnego skarbowego i prawa wykroczeń za 2017 r.,
„Ius Novum” 2019/1
Surkont M., Zmiany dotyczące ochrony wolności w projekcie kodeksu karnego, PS 1996/9
Szpunar A., O ochronie sfery życia prywatnego, NP 1982/3–4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Wąsek A., Pozbawienie wolności [w:] System Prawa Karnego, t. 4, O przestępstwach w szczególności,
cz. 2, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1985
Wąsik D., Odpowiedzialność karna za prowadzenie badań klinicznych produktów leczniczych bez
zgody uczestnika, Prok. i Pr. 2019/10
Złotek A., Granice odpowiedzialności karnej lekarza za dokonanie zabiegu leczniczego bez zgody
pacjenta, CzPKiNP 2008/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
1. Uwagi ogólne
Konstytucja RP w art. 53 każdemu zapewnia wolność sumienia i religii. Wolność reli- 947
gii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru
oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej
religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie
i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu
w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo do korzystania z pomocy religijnej
tam, gdzie się znajdują. Przez wolność sumienia rozumie się swobodę przyjmowania
i wyznawania przekonań filozoficzno-światopoglądowych o religijnym, areligijnym lub
antyreligijnym zabarwieniu. Konstytucyjna gwarancja tej wolności chroni zatem też
osoby o przekonaniach deistycznych, agnostycznych i ateistycznych (tak P. Winczorek,
Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2.04.1997 r., Warszawa 2000, s. 73).
Naruszenie przyznanych w tym zakresie praw stanowić może przestępstwo.
ra i z i pra a yz a io y
Artykuł 194 k.k. chroni prawo człowieka, przyznane mu w Konstytucji RP, do 948
wolności sumienia i religii. Przestępstwa z art. 194 k.k. dopuścić się może każdy.
Ustawodawca nie ogranicza kręgu sprawców, stąd też jest to przestępstwo powszechne.
ność sumienia i religii innych osób. Konstytucja RP gwarantuje również to, że wolność
uzewnętrzniania religii może być ograniczana jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy,
gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego,
zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób. Nikt nie może być zmuszany do
uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Tak samo nikt nie
może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawniania swojego świato-
poglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Z przestępstwem z art. 194 k.k. mamy
do czynienia nie tylko w przypadku naruszenia postanowień Konstytucji RP, lecz także
w przypadku ograniczenia innych praw, wobec których wszyscy obywatele są równi,
a więc wynikających np. z prawa cywilnego, prawa pracy, a nawet wynikających z prawa
zwyczajowego (tak m.in. J. Wojciechowski, Kodeks karny..., s. 337; Prawo karne. Część
szczególna, red. W. Świda, Wrocław 1980, s. 237).
braza u zu r li i y
Artykuł 196 k.k. chroni wolność sumienia i wyznania. Przestępstwo z art. 196 k.k. 950
może być popełnione przez każdego. Jest to przestępstwo powszechne.
it ratura uzup ia a
Brzeska M., O bezzasadności postulatu dekryminalizacji obrazy uczuć religijnych oraz postulatu
kryminalizacji publicznej obrazy przekonań światopoglądowych, „Jurysta” 2015/4
Ciepły F., Satyra i karykatura wobec wartości religijnych w świetle przepisów prawa prasowego [w:]
Odpowiedzialność karna artysty za obrazę uczuć religijnych, red. F. Ciepły, Warszawa 2014
Czepita S., Pohl Ł., Glosa do uchwały SN z 29.10.2012 r., I KZP 12/12 [dot. wykładni znamion pod-
miotowych przestępstwa obrazy uczuć religijnych], PiP 2014/10
Demenko A., Wypowiedź jako czynność sprawcza – na przykładzie znieważenia przedmiotu czci
religijnej, RPEiS 2016/4
Kozielewicz W., Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach o przestępstwo obrazy uczuć religijnych
[w:] Odpowiedzialność karna artysty za obrazę uczuć religijnych, red. F. Ciepły, Warszawa 2014
Krzesińska D., Obraza uczuć religijnych.Glosa do uchwały SN z 29.10.2012 r., I KZP 12/12, GSP 2019/1
Odpowiedzialność karna artysty za obrazę uczuć religijnych, red. F. Ciepły, Warszawa 2014
Paprzycki R., Prawna ochrona wolności sumienia i wyznania, Warszawa 2015
Siwek K., Wykładnia znamienia „pogrzeb” na tle art. 195 § 2 k.k. jako przykład dopuszczalnego
przełamania znaczenia językowego, PS 2018/9
Skwarzyński M., Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie SK 54/13 w przedmiocie prze-
stępstwa obrazy uczuć religijnych w świetle standardów strasburskich, „Przegląd Prawa Wyzna-
niowego” 2016/1
Sobczak J., Zniewaga za pomocą środków masowego komunikowania. Problem autorstwa [w:] Dzien-
nikarz, utwór, prasa. Księga jubileuszowa z okazji pięćdziesięciolecia pracy naukowej Prof. dr.
hab. Bogdana Michalskiego, red. T. Kononiuk, Warszawa 2014
Stanisz P. [w:] O wolność słowa i religii. Praktyka i teoria, red. F. Longchamps de Bérier, K. Szczucki,
Warszawa 2016
Wąsek A., Przestępstwa przeciwko przekonaniom religijnym de lege lata i de lege ferenda, PiP 1995/7
Winczorek P., Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2.04.1997 r., Warszawa 2000
Wróbel W., Przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania [w:] Kodeks karny. Część szczególna,
t. 2, Komentarz do art. 117–277, red. A. Zoll, Kraków 1999
Żur K., Obraza uczuć religijnych w polskim prawie karnym. Wybrane zagadnienia prawne, „Przegląd
Prawa Wyznaniowego” 2014/6
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
a io l
Ustawodawca zdecydował się wyodrębnić z rozdziału „Przestępstwa przeciwko wolno- 951
ści” szczególną grupę przepisów, które mają chronić wolność seksualną i obyczajność.
Z uwagi na wysoki stopień społecznej szkodliwości tych przestępstw są one zagrożone
stosunkowo wysokimi karami. Zachowania skierowane przeciwko obyczajności, lecz
o zdecydowanie mniejszej szkodliwości, są przedmiotem uregulowania Kodeksu wy-
kroczeń.
a i
Artykuł 197 k.k. chroni wolność seksualną, przy czym zwrócić należy uwagę, że 952
ochrona ta dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Sprawcą zgwałcenia może
być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
spółkowania (M. Filar, Przestępstwa seksualne w nowym kodeksie karnym [w:] Nowa
Kodyfikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, z. 2, Warszawa 1997, s. 19).
Inna czynność seksualna, o której mowa w art. 197 § 2 k.k., to wszelkie zachowanie
o seksualnym wyrazie i intencji, niebędące obcowaniem płciowym w rozumieniu
art. 197 § 1 k.k., polegające na cielesnym kontakcie uczestników takiego czynu lub przy-
najmniej cielesnym i mającym seksualny charakter zaangażowania ofiary, np. dotykanie
narządów płciowych ofiary (wyrok SN z 2.09.2014 r., WA 24/14, LEX nr 1504769).
953 Przy przestępstwie zbiorowym, takim jak wymienione w art. 197 § 3 k.k., część
osób współdziałających może stosować tylko podstęp, część tylko przemoc bądź
też oba takie zachowania, ale z punktu widzenia konsekwencji prawnych odpowiadają
za dokonanie tego przestępstwa w najpełniejszym zakresie, czyli zrealizowania obu
wskazanych postaci strony przedmiotowej (wyrok SA w Łodzi z 4.12.2008 r., II AKa
202/08, Prok. i Pr.-wkł. 2009/5, poz. 34).
skierowane wobec ofiar do podjęcia przez nie w obecności napastników aktu spół-
kowania, mimo że same z ofiarą nie mają cielesnego kontaktu, które to zachowanie
wypełnia znamię „doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego”, kierunkując
w ten sposób postępowanie pokrzywdzonych wbrew ich woli (wyrok SA w Katowicach
z 19.06.2008 r., II AKa 147/08, KZS 2008/9, poz. 53).
Za podstępne uznaje się zachowania, które mogą prowadzić do podjęcia przez 954
ofiarę samodzielnej decyzji odnośnie nawiązania kontaktu seksualnego (decyzja
ta nie może być jednak uznana za prawnorelewantną zgodę na czynność seksualną ze
strony dysponenta dobra) lub prowadzą do braku możliwości wyrażenia swojej woli
w przedmiocie kontaktu seksualnego w momencie podjęcia czynności seksualnej przez
sprawcę z uwagi na wyłączenie aparatu decyzyjnego ofiary (np. podanie nieświadomej
ofierze „tabletki gwałtu” prowadzącej do stanu nieprzytomqności) albo z uwagi na nie-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
możność powzięcia oporu przez ofiarę (np. związanie pod pozorem zabawy, a następnie
seksualne wykorzystanie niemogącej ruszać się ofiary). Warunkiem przyjęcia podstępu,
także w obu ostatnio wymienionych wypadkach, jest wcześniejsze doprowadzenie ofiary
do takiego stanu przez wprowadzenie jej w błąd lub wykorzystanie błędu (wyrok SN
z 4.12.2018 r., II KK 114/18, LEX nr 2603598).
Dla odpowiedzialności z art. 198 k.k. nie jest wymagane wykorzystanie utraty
świadomości innej osoby, ale każdej niemożności dysponowania sobą w zakre-
sie wolności seksualnej, w tym także z powodu upojenia alkoholowego, mogącego in
concreto wywołać stan bezradności. Sprawca odpowiada z tego przepisu, gdy ze wzglę-
du na okoliczności podmiotowe pokrzywdzonego nie jest w stanie uzyskać od niego
zgody na określony rodzaj aktywności seksualnej ze względu na znany sprawcy stan
psychofizyczny (postanowienie SN z 20.04.2016 r., III KK 489/15, LEX nr 2044482).
Ściganie przestępstwa określonego w art. 198 k.k., jeżeli określony w tym przepisie
stan ofiary nie jest wynikiem trwałych zaburzeń psychicznych, następuje na wniosek
pokrzywdzonego.
ykorzysta i s ksual
Artykuł 199 k.k., podobnie jak poprzednie przepisy tego rozdziału, chroni wolność 956
seksualną. Sprawcą omawianego przestępstwa może być bądź osoba pozostająca
z ofiarą w stosunku zależności i wtedy to przestępstwo ma charakter indywidualny, bądź
każda inna osoba, gdy mamy do czynienia z wykorzystaniem krytycznego położenia
pokrzywdzonego. W tym zakresie jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na doprowadzeniu innej osoby do obco- 957
wania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej bądź na doprowadzeniu
innej osoby do wykonania takiej czynności. Warunkiem karalności z tego przepisu
jest wykorzystanie stosunku zależności lub krytycznego położenia pokrzywdzonego.
Jeszcze w starym stanie prawnym Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że istnienie stosunku
zależności wymaga ustalenia, że los danej osoby, a więc bądź jej położenie ekono-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
miczne, bądź inna sytuacja życiowa, zależał decydująco od woli sprawcy (wyrok SN
z 29.05.1933 r., III K 264/33, LEX nr 75859). W literaturze wskazuje się, że stosunek
zależności nie musi wynikać wyłącznie ze stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej
przewidującej świadczenie pracy. Najczęściej tak jest, ale źródłem stosunku zależności
może być zarówno stosunek prawny, jak i faktyczny. Stosunek zależności oznacza zawsze
istnienie określonej relacji między sprawcą i pokrzywdzonym. Sprawca nie musi sam
mieć możliwości rozstrzygania o losie pokrzywdzonego, lecz wystarczy, że ma na takie
rozstrzygnięcie wpływ, chociażby pośredni (J. Warylewski [w:] Kodeks karny. Część
szczególna, t. 1, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, s. 853–854).
958 Nowelizacją z 27.07.2005 r. ustawodawca uzupełnił treść przepisu art. 199 k.k. o § 2
i 3, w myśl których kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat grozi za czyn
popełniony na szkodę małoletniego. Tej samej karze podlega także ten, kto doprowadza
małoletniego do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo
do wykonania takiej czynności przez nadużycie zaufania lub przez udzielenie małolet-
niemu korzyści majątkowej lub osobistej bądź jej obietnicy.
Stosunek zależności to taki stosunek prawny lub faktyczny, który daje jednej osobie
możliwość wywierania określonego wpływu bezpośredniego lub pośredniego na
dalsze losy i położenie (prawne, społeczne, ekonomiczne itp.) innej osoby (zależnej).
Oczywiste jest, że dla bytu przestępstwa z art. 199 § 1 w zw. z art. 199 § 2 k.k. koniecz-
ne jest, by sprawca wykorzystał ten stosunek zależności. Stan, w którym skazany był
nauczycielem, zaś pokrzywdzony jego uczniem, niewątpliwie już sam w sobie kreował
istnienie – co najmniej formalnego – stosunku zależności pomiędzy nimi. O tym, że ta
zależność między nimi nie była tylko formalna, świadczy to, że skazany przekazywał
pokrzywdzonemu kartkę z odpowiedziami, które on miał mu na lekcji zadawać, aby
poprawił ocenę, czy też dostarczał mu arkusze sprawdzianów i klucze do testów. Takie
zachowanie skazanego wobec pokrzywdzonego niewątpliwie zależność pokrzywdzonego
wobec niego umacniało i czyniło ją autentyczną. To, że według skazanego pokrzywdzony
był dobrym uczniem, słuszności tych konstatacji nie przeczy, skoro pokrzywdzony tę
pomoc przyjmował i z niej korzystał (postanowienie SN z 17.09.2014 r., V KK 130/14,
LEX nr 1537280).
się takim czynnościom albo do ich wykonania (wyrok SA w Katowicach z 1.12.2016 r.,
II AKa 458/16, LEX nr 2202725).
S ksual ykorzysta i ma ol t i o
Artykuł 200 k.k. ma na celu ochronę osób małoletnich przed wykorzystaniem 959
ich w celach seksualnych. Ma on na celu również ochronę małoletnich przed
deprawacją i demoralizacją. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to zatem
przestępstwo powszechne.
„Inna czynność seksualna” w rozumieniu art. 200 § 1 k.k. (a także w rozumie- 960
niu art. 197 § 2 k.k. oraz art. 198 i 199 k.k.) to zachowanie niemieszczące się
w pojęciu „obcowania płciowego”, które związane jest z szeroko rozumianym życiem
płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z pokrzywdzonym lub
przynajmniej na cielesnym i mającym charakter seksualny zaangażowaniu ofiary, co
obejmuje te sytuacje, w których sprawca, zmierzając do pobudzenia lub zaspokojenia
swojego popędu, nie tylko dotyka narządów płciowych pokrzywdzonego (choćby przez
bieliznę lub odzież), lecz podejmuje również inne czynności w zetknięciu z jego ciałem
(np. pieszczoty, pocałunki). Bez wątpienia w tym zakresie znaczeniowym mieści się
także dotykanie piersi ofiary (postanowienie SN z 21.05.2008 r., V KK 139/08, Prok.
i Pr.-wkł. 2008/12, poz. 8).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Popełnienie przestępstwa z art. 200 § 1 k.k. możliwe jest nie tylko wtedy, gdy
sprawca ma świadomość, że osoba małoletnia, z którą obcuje płciowo, nie ma
ukończonych lat 15, ale i wtedy, gdy taką możliwość jedynie przewiduje i na nią się godzi
(wyrok SA w Krakowie z 27.02.2014 r., II AKa 3/14, LEX nr 1496145).
Wyrażenie przez takiego małoletniego zgody na wykonanie takiego czynu przez sprawcę
nie wyłącza odpowiedzialności.
Sankcja z przepisu art. 200 k.k. również została zaostrzona nowelą z lipca 2005 r. Ponadto
wprowadzono karalność wobec tego, kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje
małoletniemu poniżej lat 15 wykonywanie czynności seksualnej. Sprawca nie musi sam
uczestniczyć w takiej prezentacji (chociaż jest tak najczęściej), ale może prezentować
taką czynność wykonywaną przez inne osoby, które nie muszą być świadome tego, że
są przedmiotem prezentacji.
Propozy a spotka ia i ob o a ia p io o
z ma ol t im
961 Przedmiotem ochrony przepisu art. 200a k.k. jest ochrona nieletnich przed wy-
korzystaniem ich w celach seksualnych. Sprawcą przestępstwa z art. 200a k.k.
może być każdy. Jest to zatem przestępstwo powszechne.
aziro zt o
Artykuł 201 k.k. ma na celu ochronę obyczajności ukształtowanej wieloletnią 963
tradycją, uwzględniającą przesłanki natury eugenicznej. Sprawcą kazirodztwa
może być tylko osoba o cechach wskazanych w tym przepisie, a więc jest to przestęp-
stwo indywidualne.
Publi z pr z to a i tr i por o ra z y
964 Artykuł 202 k.k. chroni wolność seksualną przed narzucaniem treści o cha-
rakterze pornograficznym osobom, które sobie tego nie życzą. Przestępstwo
z art. 202 k.k. może popełnić każdy. Jest to zatem przestępstwo powszechne.
965 W interpretacji ustawowych znamion tego przepisu na plan pierwszy wysuwa się ko-
nieczność właściwego wyjaśnienia znamienia „treści pornograficzne”. Nie podejmując
próby przedstawienia definicji pornografii, których w literaturze wiele zaprezentowano,
w tym miejscu należy raczej wskazać na cechy, które muszą wystąpić łącznie, by można
było mówić o charakterze pornograficznym. Taką propozycję przedstawił M. Filar,
wskazując, że z charakterem pornograficznym mamy do czynienia wówczas, gdy:
1) przedstawiane są przejawy płciowości i życia płciowego człowieka;
2) następuje koncentrowanie się wyłącznie na technicznych aspektach płciowości
i życia płciowego z całkowitym oderwaniem od warstwy intelektualnej i osobi-
stej;
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
3) ukazuje się ludzkie organy płciowe w ich funkcjach seksualnych, co sprowadza się
do rejestracji odhumanizowanej technologii seksu;
4) wymienione cechy wskazują jednoznacznie, że główną intencją twórcy było wy-
wołanie podniecenia seksualnego u odbiorcy (M. Filar, Przestępstwa seksualne...,
s. 39–40).
Dzieła artystyczne, a także dzieła naukowe mogą jednocześnie zawierać treści pornogra-
ficzne, brak karalności produkcji, prezentacji i rozpowszechniania takich dzieł wynika
zaś, jak się wydaje, z istnienia pozaustawowego kontratypu sztuki i nauki.
Istotą pornografii jest przekaz określonej idei (treści), a nie jedynie udokumentalizo-
wanej rejestracji określonego wydarzenia faktycznego.
że także artyści oraz osoby, które promują swoją twórczość, są poddani ograniczeniom
wynikającym z ustępu 2 art. 10 Konwencji, i spoczywają na nich określone w tym arty-
kule obowiązki (wyrok ETPC z 10.09.2019 r., 25047/05, LEX nr 2717306).
Przestępstwo z art. 189a § 1 k.k. jest dokonane z chwilą wykonania przez sprawcę
którejś z czynności wykonawczych z art. 115 § 22 k.k., a wymienione w tym przepi-
sie zachowania mogą dopiero skompletować zespół znamion przestępstwa z art. 203 k.k.
(postanowienie SN z 21.01.2015 r., V KK 285/14, LEX nr 1622351).
Przepis art. 258 § 1 k.k. odnosi termin „zorganizowana” do grupy, a nie do prze-
stępstwa. Prowadzi to do stwierdzenia, że nie sposób popełnienia określonego
przestępstwa ani też fakt udziału (współdziałania) w nim co najmniej trzech osób
determinuje dopuszczalność przyjmowania, że istniała zorganizowana grupa przestęp-
cza, w ramach której przestępstwo to zostało popełnione. Czyn popełniony tylko we
współsprawstwie lub przy udziale innych osób, a nie w ramach zorganizowanej grupy
przestępczej, również może charakteryzować się precyzyjnym podziałem ról pomiędzy
poszczególnymi wykonawcami (osobami), skoordynowanymi działaniami, wzajemną
pomocą i uzupełnianiem się oraz wcześniejszym planowaniem w określonym stopniu
akcji przestępczej. Dla bytu przestępstwa z art. 203 k.k. niezbędne jest, aby sprawca
przez zastosowanie jednej ze wskazanych w tym przepisie metod przełamał wolę (opór)
osoby, która sprzeciwia się rozpoczęciu lub kontynuowaniu uprawiania procederu
prostytucji, albo w inny sposób, np. przez podstęp, z góry wyeliminował możliwość
podjęcia racjonalnej decyzji w tym względzie (wyrok SA w Krakowie z 5.10.2015 r.,
II AKa 134/15, LEX nr 1927536).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Artykuł 204 § 2 k.k. kryminalizuje czerpanie korzyści majątkowych z cudzej prostytu- 968
cji, a więc wielokrotne przyjmowanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji
przez inną osobę.
Jednorazowy akt ułatwienia uprawiania prostytucji przez podwiezienie kogoś nie może
zostać oceniony jako kuplerstwo z art. 204 § 1 in fine k.k., które musi mieć charakter
działań permanentnych, przez co zyskuje formę przestępstwa o wieloczynowo okre-
ślonych znamionach (wyrok SN z 5.02.2009 r., II KK 251/08, KZS 2009/5, poz. 16).
it ratura uzup ia a
Baranowski J., Ratio legis prawnokarnego zakazu kazirodztwa, PPK 1990/3
Bieniek M., Podstęp w przestępstwie zgwałcenia, ZN ASW 1974/5
Bieniek M., Zgwałcenie. Studium prawno-kryminologiczne, Warszawa 1974
Bieńkowska E., Wpływ zachowania ofiary na rozstrzygnięcie sprawy o zgwałcenie, Ossolineum 1984
Bogunia L., Czyny nieletnich o znamionach przestępstw seksualnych, Ossolineum 1973
Budyn-Kulik M., Zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem (art. 197 § 4 k.k.). Badania empiryczne,
Annales UMCS 2014, Sectio G, t. LXI
Burdziak K., Glosa do postanowienia SN z 5.07.2017 r., III KK 273/17, OSP 2018/10, poz. 102
Daniluk P., Nowak C., Kazirodztwo jako problem karnoprawny (dwugłos), Arch. Krym.
2007–2008/29–30
Daszkiewicz K., Czyny nierządne a czyny lubieżne (problemy rozgraniczenia czynów nierządnych
i czynów lubieżnych), NP 1979/4
Dąbrowski H., Molestowanie seksualne w miejscu pracy, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 1997/10
Filar M., Etiologia przestępczości zgwałcenia, PK 1974/109–110
Filar M., Pojęcie „czynu nierządnego” w kodeksie karnym, Pal. 1973/2
Filar M., Pornografia, PUG 1993/8–9
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Polak P., Sitkowska A.M., Sołtyszewski I., Środki psychoaktywne w przestępstwach seksualnych,
Prok. i Pr. 2009/9
Radecki W., Przestępstwa przeciwko obyczajności w kodeksie karnym, „Służba MO” 1970/4–5
Radecki W., Przestępstwa przeciwko obyczajności w praktyce sądowej, SKKiP 1977/6
Radecki W., Usiłowanie zgwałcenia w świetle przepisów kodeksu karnego, NP 1974/12
Radecki W., Zbrodnia zgwałcenia, „Gazeta Sądowa i Penitencjarna” 1971/17
Raglewski J., Glosa do uchwały SN z 30.06.2008 r., I KZP 12/08 [dot. przepadku narzędzi służących
do popełnienia przestępstwa], OSP 2009/3
Sikorska A., Prawnokarna ochrona dziecka. O czynach karalnych o charakterze seksualnym [w:]
Ochrona praw dzieci, red. K.M. Woźniak, A. Jakieła, Lublin 2014
Skupiński J., Problematyka kodyfikacji przestępstw „nierządu”, Pal. 1960/10
Skupiński J., Stręczycielstwo, sutenerstwo, kuplerstwo [w:] System Prawa Karnego, t. 4, O przestęp-
stwach w szczególności, cz. 2, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Ossolineum 1989
Surdej K., Ochrona społeczeństwa przed przestępstwami seksualnymi. Wybrane zagadnienia reso-
cjalizacyjne i prawne, „Ius et Administratio” 2015/2
Warylewski J., Gwałt, gwałt w małżeństwie, nieświadomość bezprawności, błąd co do prawa, obrona
przez kulturę, błąd co do braku zgody na czynności seksualne. Glosa do wyroku SN z 14.03.2017 r.,
IV KK 369/16, OSP 2018/11, poz. 113
Warylewski J., Prawne środki ochrony kobiet przed molestowaniem seksualnym, „Prawo i Płeć” 2000/2
Warylewski J., Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Rozdział XXV Kodeksu
karnego. Komentarz, Warszawa 2001
Warylewski J., Przestępstwa seksualne, Gdańsk 2001
Warylewski J., Przestępstwo uwiedzenia małoletniego, Pal. 2008/9–10
Warylewski J., Pseudoreformowanie rozdz. XXV Kodeksu karnego „Przestępstwa przeciwko wolności
seksualnej i obyczajowości” [w:] Reforma prawa karnego. Propozycje i komentarze. Księga pamiąt-
kowa profesor Barbary Kunickiej-Michalskiej, red. J. Jakubowska-Hara, C. Nowak, J. Skupiński,
Warszawa 2008
Warylewski J., Rozmiar, dynamika i struktura przestępczości seksualnej w Polsce, w latach 1989–2017,
GSP 2019/2
Warylewski J., Z zagadnień karnoprawnej ochrony małoletnich przed wykorzystywaniem seksual-
nym, PS 2000/2
Warylewski J.K., Pornografia dziecięca w świetle prawa krajowego, międzynarodowego i unijnego,
PiP 2019/9
Wyrembak J., W sprawie znamion przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości, „Pro-
kurator” 2008/2–3
Wysocki D., Czy należy kastrować pedofilów, „Rzeczpospolita” 2008/253
Zgwałcenie. Definicja, reakcja, wsparcie dla ofiar, red. L. Mazowiecka, LEX 2016
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
1. Uwagi ogólne
Ustawodawca w rozdziale XXVI k.k. chroni dobra, jakimi są rodzina, opieka i młodzież. 969
W tym zakresie rozwiązania obowiązującego Kodeksu karnego w zasadzie nie różnią
się od rozwiązań prezentowanych przez Kodeks karny z roku 1969.
2. Bigamia
Artykuł 206 k.k. ma na celu ochronę rodziny przed zachowaniami polegają- 970
cymi na powtórnym zawarciu związku małżeńskiego przez osoby pozostające
w prawnie istniejącym związku. Sprawcą tego przestępstwa może być tylko osoba, która
pozostaje już w związku małżeńskim. Jest to zatem przestępstwo indywidualne.
a i si
Artykuł 207 k.k. chroni przed zamachami skierowanymi na życie, zdrowie, 971
nietykalność cielesną, wolność bądź cześć. Sprawcą tego przestępstwa może być
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
każdy, gdy czyn skierowany jest przeciwko osobie najbliższej lub nieporadnej. Gdy czyn
skierowany jest na osobę pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności
od sprawcy, mamy do czynienia z przestępstwem indywidualnym.
Zachowanie sprawcy polega na znęcaniu się fizycznym lub psychicznym nad oso-
bą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku
zależności od sprawcy. Z przestępstwem mamy do czynienia również w przypadku
znęcania się fizycznie lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek,
stan psychiczny lub fizyczny.
w zakres znęcania się wypełniać zaś mogą znamiona czynów określonych w innych
przepisach. Znęcanie polega przy tym z reguły na zadawaniu bólu fizycznego lub na
działaniu powodującym cierpienia psychiczne ofiary, powtarzającym się albo jednorazo-
wym, lecz intensywnym i rozciągniętym w czasie (wyrok SA w Szczecinie z 3.03.2016 r.,
II AKa 1/16, LEX nr 2025618).
Nawet pojedyncze zdarzenie z art. 207 k.k. stanowiące wraz z innymi elementami
składniki wieloczynowego przestępstwa może być traktowane z uwagi na swoją
intensywność jako samodzielny czyn (również odpowiadający art. 207 k.k.) (wyrok SN
z 10.12.2018 r., II DSK 11/18, LEX nr 2644721).
Rozpi a i ma ol t i o
Artykuł 208 k.k. chroni małoletniego przed wywołaniem u niego nawyku pi- 972
cia alkoholu, co jest niebezpieczne dla jego fizycznego i psychicznego rozwoju.
Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Ustawodawca nie zawęża kręgu osób, które
mogą być sprawcą przestępstwa rozpijania. Jest to przestępstwo powszechne.
Aby można było mówić o popełnieniu przestępstwa z art. 208 k.k., celem działania
sprawcy podającego małoletniemu alkohol musi być rozbudzenie u pokrzywdzonego
skłonności do spożywania alkoholu lub umocnienie w nim tej skłonności, nie zaś inne
powody, na przykład ułatwienie zbliżenia seksualnego.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
i alim ta a
973 Artykuł 209 k.k. ma na celu ochronę nie tylko najbliższej rodziny sprawcy, lecz
także każdego uprawnionego do świadczeń alimentacyjnych. Ustawodawca
w ten sposób chroni materialne podstawy egzystencji osób uprawnionych do świadczeń
alimentacyjnych. Sprawcą przestępstwa niealimentacji może być tylko osoba zobowią-
zana do świadczeń alimentacyjnych. Jest to przestępstwo indywidualne.
Zarówno przed zmianą art. 209 § 1 k.k., dokonaną ustawą z 23.03.2017 r. o zmianie
ustawy – Kodeks karny oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimen-
tów (Dz.U. poz. 952), jak i po nowelizacji, ustawa stanowi jedno ze źródeł obowiązku
alimentacyjnego, z tym że od dnia 31.05.2017 r. obowiązek ten musi być skonkrety-
zowany co do jego wysokości w orzeczeniu sądowym, ugodzie zawartej przed sądem
albo innym organem albo w innej umowie. Po dokonaniu zmian w art. 209 § 1 k.k.
ustawodawca nie odwołuje się już co prawda do źródeł obowiązku alimentacyjnego
(nie wskazuje ich w tym przepisie wprost), zastrzega jedynie, że obowiązek taki ma być
określony co do jego wysokości w orzeczeniu sądowym, ugodzie zawartej przed sądem
albo innym organem albo w innej umowie. Fakt ten nie oznacza jednak, że nastąpiła
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
W praktyce znamię uporczywości wyjaśnia się w ten sposób, że łączy ono w sobie dwa
elementy. Jeden charakteryzuje postępowanie sprawcy od strony podmiotowej, przeja-
wiające się w nieustępliwości, chęci postawienia na swoim, działaniu na przekór. Drugi
element obiektywny polega na utrzymywaniu takiego stanu rzeczy przez dłuższy czas,
np. niepłaceniu co najmniej przez 3 miesiące, płaceniu nieregularnym, czy znacznie
niższych kwot (uchwała SN z 9.06.1976 r., VI KZP 13/75, OSNKW 1976/7–8, poz. 86).
Przestępstwo z art. 209 k.k. ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, organu opieki
społecznej lub organu udzielającego odpowiedniego świadczenia rodzinnego albo za-
liczki alimentacyjnej. Jeżeli pokrzywdzonemu przyznano odpowiednie świadczenie
rodzinne albo zaliczkę alimentacyjną, ściganie odbywa się z urzędu.
Zakres pojęcia „podstawowe potrzeby życiowe”, użytego w art. 209 § 1 k.k., wyznaczają
warunki społeczne, poziom rozwoju gospodarczego, technologicznego, stan świadomo-
ści społecznej. Im wyższy jest stopień rozwoju społeczeństwa, przeciętny poziom życia,
tym większe i bardziej zróżnicowane są potrzeby uznawane powszechnie za podstawowe.
Porzu i osoby
974 Artykuł 210 k.k. chroni bezpieczeństwo małoletnich i osób nieporadnych,
a w konsekwencji należyte wykonanie opieki, która się tym osobom należy. Spraw-
cą porzucenia może być tylko ten, na kim ciąży obowiązek opieki nad małoletnim
poniżej 15. roku życia lub nad osobą nieporadną. Jest to przestępstwo indywidualne.
7. Uprowadzenie
975 Artykuł 211 k.k. ma na celu ochronę prawidłowego sprawowania opieki nad
małoletnim do lat 15 lub nad osobą nieporadną. Sprawcą przestępstwa upro-
wadzenia może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
W rozważaniach nad istotą tego przestępstwa zwraca się uwagę, iż skoro małoletni lub
osoba nieporadna pozostaje – zgodnie z wolą osoby powołanej do opieki lub nadzoru
– w określonych okolicznościach, w określonym miejscu oraz pośród określonych osób,
co jest (...) emanacją wykonywania opieki lub nadzoru, to uprowadzenie lub zatrzymanie
małoletniego lub osoby nieporadnej – (...) wbrew woli osoby powołanej do opieki lub
nadzoru – godzi nie w samą opiekę lub nadzór jako instytucję, ale (...) w wykonywa-
nie wypływających z nich uprawnień i obowiązków, w tym tych, które pozwalają na
każdorazowe określanie otoczenia małoletniego lub osoby nieporadnej. Gdy sprawca
dopuszcza się uprowadzenia lub zatrzymania w rozumieniu art. 211 k.k., to przełamuje
w tym względzie wolę rodzica (opiekuna lub osoby powołanej do nadzoru) odnośnie
pozostawania przez dziecko (osobę nieporadną) pod określoną pieczą, a nie osoby po-
dejmującej się zagwarantowania tej właśnie pieczy nad dzieckiem (osobą nieporadną).
Postępowanie takie nie traci (...) bezprawnego charakteru.
Uprowadzenie lub zatrzymanie dziecka przez jednego z rodziców wbrew woli drugiego,
w sytuacji gdy obojgu z nich przysługuje władza rodzicielska, jest czynem bezprawnym.
(...) O tym, czy dane zachowanie się jest bezprawne, decyduje nie ocena fragmentaryczna,
tj. dokonywana tylko z perspektywy prawa karnego, lecz systemowa, będąca wynikiem
analizy norm całego systemu prawnego. Skoro opisane zachowanie się jednego z rodzi-
ców stoi w sprzeczności z art. 97 § 2 k.r.o., to jest ono uznawane za bezprawne właśnie
z uwagi na niezgodność z normą, którą zakodowano w tym przepisie. Rodzic nie może
być sprawcą typu czynu zabronionego z art. 211 k.k. jedynie w sytuacji, kiedy przysługuje
mu pełnia władzy rodzicielskiej i kiedy drugiemu z rodziców władzę tę zawieszono lub
jej go pozbawiono. Tylko w takiej relacji rodzic o pełnym zakresie władzy rodzicielskiej
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
nie narusza przepisu art. 97 § 2 k.r.o., a tym samym jego zachowanie się nie nabiera
cech bezprawności. Skoro (...) dobrem prawnie chronionym przez przepis art. 211 k.k.
jest w istocie wykonywanie bieżącej pieczy nad małoletnim lub osobą nieporadną, to
w konsekwencji skutkiem tego przestępstwa musi być uniemożliwienie wypełniania
tego obowiązku. Zatrzymanie małoletniego lub osoby nieporadnej wbrew woli osoby
uprawnionej do opieki lub nadzoru jest przestępstwem trwałym, gdyż sprawca dopuszcza
się wywołania stanu przeciwprawnego, który następnie utrzymuje w przedziale czasu.
Uprowadzanie małoletniego lub osoby nieporadnej wbrew woli osoby uprawnionej do
opieki lub nadzoru ma natomiast charakter przestępstwa o skutkach trwałych, albo-
wiem sama czynność sprawcza przyjmuje postać pojedynczego i krótkiego zachowania
(wyjęcia spod władztwa osoby do tego uprawnionej), którego konsekwencje (przyjmu-
jące postać pozbawienia możliwości sprawowania pieczy przez osobę w danej chwili
uprawnioną do opieki lub nadzoru nad małoletnim lub osobą nieporadną) są jednak
postrzegalne w dalszej perspektywie (M. Nawrocki, Kidnapping, Prok. i Pr. 2016/10).
i l al a a op a
Przedmiotem ochrony przepisu art. 211a k.k. jest zabezpieczenie przestrzegania 976
postanowień ustawy w zakresie adopcji. Sprawcą przestępstwa z art. 211a k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Odpowiedzialności karnej podlega również ten, kto będąc osobą, której przysługuje
władza rodzicielska nad dzieckiem, wyraża zgodę na adopcję tego dziecka przez inną
osobę. Warunkiem odpowiedzialności z przepisu art. 211a § 2 i 3 k.k. jest ustalenie, iż
sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, zatajając ten cel
przed sądem orzekającym w postępowaniu w sprawie o przysposobienie, a w przypadku
wyrażenia przez rodzica zgody na przysposobienie dziecka w przyszłości bez wskazania
osoby przysposabiającego – przed sądem przyjmującym oświadczenie o wyrażeniu tej
zgody, z pominięciem postępowania w sprawie o przysposobienie, jak również ten, kto
wyraża zgodę na adopcję dziecka przez siebie w warunkach, o których mowa wyżej.
it ratura uzup ia a
Bereźnicki M., Przestępstwo uchylania się od obowiązku alimentacyjnego w kodeksie karnym z 1969 r.,
RPEiS 1971/4
Bereźnicki M., Uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, PiŻ 1969/12
Drozd R., Przestępstwo znęcania się jako problem nauk penalnych, AUW PPiA 2009, t. LXXXI
Gądzik Z.B., Przestępstwo znęcania się, którego skutkiem jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne
życie. Analiza akt sądowych, „Przegląd Prawno-Ekonomiczny” 2014/1
Góral R., Przestępstwo rozpijania małoletnich w świetle orzecznictwa sądowego, cz. 2, „Problemy
Alkoholizmu” 1981/10
Janczukowicz K., Znęcanie się i niealimentacja jako przestępstwa podobne, LEX 2015
Kalinowski J., Przestępstwo znęcania się (art. 184 k.k.) – przedmiot ochrony, RPEiS 1985/1
Kilińska-Pękacz A., Przestępstwo porzucenia dziecka, Prok. i Pr. 2016/4
Kołakowska-Przełomiec H., Przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece w projekcie kodeksu karnego,
PPK 1995/12
Kołakowska-Przełomiec H., Przestępstwo uprowadzenia lub zatrzymania nieletniego lub osoby
nieporadnej (art. 188 k.k.), Arch. Krym. 1984/11
Komadowska A., Rodzina i opieka jako przedmiot ochrony w prawie karnym [w:] Ochrona dziecka
w prawie publicznym, red. M. Bartnik, M. Bielecki, J. Parchomiuk, B. Ulijasz, Tomaszów Lu-
belski–Lublin 2008
Konarska-Wrzosek V., Ochrona dziecka w polskim prawie karnym, Toruń 1999
Kowalczuk A., Stosowanie instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego wobec sprawców
przemocy domowej, „Prokurator” 2008/2–3
Lelental S., Przestępstwa przeciwko rodzinie, opiece i młodzieży [w:] Prawo karne w zarysie. Część
szczególna, red. J. Waszczyński, Łódź 1981
Lelental S., Rodzaj popełnionego przestępstwa jako dyrektywa wykonywania kary pozbawienia wol-
ności wobec skazanych za uchylanie się od alimentacji, Arch. Krym. 2007–2008/29–30
Michalska-Warias A., Zgwałcenie w małżeństwie, LEX 2016
Mozgawa M., Odpowiedzialność karna za bezprawne pozbawienie wolności (art. 165 k.k.), Lublin 1994
Mozgawa M., Odpowiedzialność karna za przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej, Lublin 1991
Nawrocki M., Kidnapping, Prok. i Pr. 2016/10
Nowe środki ochrony i pomocy dla ofiar, red. L. Mazowiecka, LEX 2016
Ochrona strony słabszej stosunku prawnego, red. M. Boratyńska, LEX 2016
Panek-Gądek K., Spór o bigamię, „Edukacja Prawnicza” 2015/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Partyk A., Niewłaściwe metody wychowawcze mogą stanowić przestępstwo, LEX 2017
Partyk A., Pasierb ma prawo do milczenia w sprawie oskarżonej macochy, LEX 2017
Ratajczak A., Przestępstwa przeciwko rodzinie, opiece i młodzieży w systemie polskiego prawa kar-
nego, Warszawa 1980
Sosnowska D.J., Przestępstwo znęcania się, PiP 2008/3
Stefański R.A., Przestępstwo bigamii (art. 206 k.k.), Prok. i Pr. 1999/10
Stefański R.A., Przestępstwo porzucenia (art. 187 k.k.), Prok. i Pr. 1997/5
Stefański R.A., Przestępstwo uprowadzenia małoletniego (art. 211 k.k.), Prok. i Pr. 1999/9
Stefański R.A., Zatrzymanie prawa jazdy za długi, PnD 2007/12
Tarapata S., Zakrzewski P., Glosa do postanowienia SN z 31.03.2015 r., I KZP 1/15, OSP 2016/7–8
Tobis A., Główne przestępstwa przeciwko rodzinie, Poznań 1980
Wąsek A., Przestępstwa przeciwko wolności, czci i nietykalności o przestępstwach w szczególności [w:]
System Prawa Karnego, t. 4, cz. 2, red. I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński, Warszawa 1989
Zakrzewski P., Przestępczość znęcania się nad członkami rodziny pod wpływem alkoholu. Analiza
kryminologiczna, PiP 1973/6
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
1. Uwagi ogólne
Rozdział XXVII k.k. zawiera przepisy, których celem jest ochrona czci i nietykalności 977
cielesnej człowieka. W literaturze przedmiotu cześć określana jest jako dobre imię czy
godność osobista człowieka. Cześć lub dobre imię chronione jest nie tylko w odniesieniu
do osoby. Może ona być przynależna również osobie prawnej czy jednostce organiza-
cyjnej. Jest ona chroniona w takim samym zakresie, jak w odniesieniu do człowieka.
Naruszenia w tym zakresie stanowią o istocie niektórych przestępstw tego rozdziału.
i sa i i
Artykuł 212 k.k. ma na celu ochronę czci, honoru i dobrego imienia. Sprawcą 978
przestępstwa zniesławienia może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na pomówieniu innej osoby, grupy osób,
instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej
o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub
narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju
działalności. Ustawodawca przewidział również kwalifikowany typ tego przestępstwa,
z którym mamy do czynienia w przypadku dopuszczenia się go za pomocą środków
masowego komunikowania. Istota tego przestępstwa sprowadza się do wyrażenia nie-
pochlebnej opinii, ustnie, pisemnie lub za pomocą innego nośnika przekazu.
Nie jest tu istotne nastąpienie skutku, lecz wystarczająca jest sama możliwość jego
nastąpienia, a więc samo stwierdzenie możliwości poniżenia lub narażenia na utratę
zaufania pokrzywdzonego. W literaturze przedmiotu zwraca się uwagę, że przepis ten
wymaga, by pomówienie odnosiło się do postępowania lub właściwości pokrzywdzo-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przed zmianą ustroju zapoczątkowaną w 1989 r., zanim nastąpił gwałtowny rozwój środ-
ków komunikowania społecznego w Polsce, w piśmiennictwie zwracano uwagę na to, że
podanie do wiadomości społeczeństwa za pośrednictwem prasy, radia lub telewizji infor-
macji mogących naruszać dobre imię człowieka stwarza odrębną, także od publicznego po-
stawienia zarzutów, kategorię jakościową zniesławienia. Wśród okoliczności, które o tym
decydują, W. Kulesza wymieniał: szerszy – w przestrzeni i w czasie – zasięg działania in-
strumentów masowego rozpowszechniania informacji, możliwość przekazywania utrwa-
lonych wiadomości po wielu latach, a przede wszystkim wiarę odbiorców w prawdziwość
przekazywanych na tej drodze informacji o ludziach, o ich ujemnie ocenianym postępowa-
niu i negatywnych cechach. Działanie za pomocą środków masowego przekazu ma – jak
wskazywał wspomniany autor – również i tę właściwość, że nawet gdy ogranicza się do
przekazywania informacji o osobach oraz dotyczących ich faktach bez żadnych komenta-
rzy, to i tak wystawia te osoby pod osąd publiczny, który może być dotkliwie krzywdzący,
gdyż odbywa się na zasadzie jednostronnej informacji. Krzywda wyrządzona człowiekowi
zniesławionemu w publikacji prasowej, radiowej lub telewizyjnej jest z reguły bardzo trud-
na do naprawienia, a w pewnych przypadkach – w ogóle niedająca się naprawić (zwłaszcza
gdy naruszona zostaje sfera prywatności), skutek zaś w postaci poniżenia czy utraty za-
ufania opinii publicznej często jest nieodwracalny (W. Kulesza, Zniesławienie i zniewaga.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Ochrona czci i godności osobistej człowieka w polskim prawie karnym – zagadnienia podsta-
wowe, Warszawa 1984, s. 128–132).
981 Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 212 § 2 k.k., ustanawiając kwali-
fikowany typ przestępstwa określonego w § 1 tego artykułu ze względu na dopuszczenie
się czynu za pomocą środków masowego komunikowania, nie narusza ani art. 14, ani
art. 54 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. W świetle Konstytucji RP dopuszczal-
ne jest ograniczenie wolności słowa i środków społecznego komunikowania się przez
kryminalizację czynów o znamionach opisanych w odpowiednich przepisach prawa
karnego. Oznacza to, że popełnienie takiego czynu uzasadnia zastosowanie odpowiedniej
sankcji karnej (por. też wyrok TK z 11.10.2006 r., P 3/06, OTK-A 2006/9, poz. 121).
Wolność krytyki jest częścią wolności słowa, stanowi przy tym okoliczność uchy-
lającą odpowiedzialność prawną – kontratyp art. 41 Prawa prasowego. Ujemne
oceny dzieł naukowych albo innej działalności twórczej, zawodowej lub publicznej
służą realizacji zadań prasy określonych w art. 1 Prawa prasowego i w związku z tym
pozostają pod ochroną prawa; przekracza granice dozwolonej krytyki ten, kto podnosi
(także rozpowszechnia) zarzuty krytyczne, zawierające zwroty uznane za obraźliwe.
Granicą legalności krytyki w rozumieniu art. 41 Prawa prasowego jest rzetelne i zgodne
z zasadami współżycia społecznego przedstawienie krytycznej oceny. Przedstawienie
ujemnej opinii w sposób złośliwy, tendencyjny, w niedopuszczalnej formie wykracza
poza granice ochrony określonej przez art. 41 Prawa prasowego, stanowiąc czyn zabro-
niony przez prawo karne. Wypowiedzi krytyczne i zawarte w nich ujemne oceny nie
powinny dotyczyć osoby, lecz jej dzieła lub funkcji, jaką pełni w określonym układzie
społecznym. Intensywność krytyki powinna być proporcjonalna do skali opisywanego
negatywnego stanowiska. Przerost uwag krytycznych nad rzeczywistością stanowi
nadużycie kontratypu krytyki prasowej i nie korzysta z ochrony prawnej, prowadząc
do odpowiedzialności karnej i cywilnej. Pojęcie obrony społecznie uzasadnionego inte-
resu należy zrozumieć w sposób zobiektywizowany, gdyż nie można sprowadzać go do
subiektywnego przekonania sprawcy, że broni on społecznie uzasadnionego interesu.
Oprócz subiektywnego przeświadczenia sprawcy, że stawiany przez niego zarzut służy
obronie społecznie uzasadnionego interesu i ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia
lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego, muszą być wykazane uzasadnio-
ne podstawy do twierdzenia, że taki stan rzeczywiście istnieje (wyrok SN z 15.01.2014 r.,
V KK 178/13, LEX nr 1491072).
Przepis art. 212 k.k. nie wymaga dla przestępstwa zniesławienia szczególnego zabar-
wienia, ostrości czy dobitności wypowiedzi, lecz jedynie, by owa wypowiedź narażała
pomówionego na utratę zaufania niezbędnego dla prowadzonej przez niego działalności
(wyrok SN z 9.05.2013 r., IV KK 403/12, LEX nr 1312369).
rodzaj Internetu, zwany pocztą elektroniczną, także nie jest jednorodny. Za pomocą
poczty elektronicznej nadawca może dotrzeć do ściśle określonego wąskiego kręgu osób
znajomych lub połączonych węzłem znajomości zawodowej (np. członków zarządu
firmy), lecz może również dotrzeć do ściśle określonego, szerokiego kręgu osób i do
tego nieznanych nadawcy.
Pomówienie w rozumieniu przepisu art. 212 k.k. musi mieć charakter wypowiedzi
o faktach. Idzie bowiem o wypowiedź, którą można poddać dowodowi prawdy
przewidzianemu w art. 213 k.k. Jeżeli jest ona sprawdzalna, to będzie pomówieniem,
jeżeli zaś niesprawdzalna, może okazać się zniewagą (postanowienie SN z 17.08.2016 r.,
IV KK 53/16, LEX nr 2087823).
3. Zniewaga
985 Artykuł 216 ma na celu ochronę czci i godności osobistej człowieka. Przestępstwo
zniewagi może popełnić każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na znieważeniu innej osoby w jej obec-
ności albo pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby ta zniewaga dotarła
do tej osoby. Ustawodawca przewidział również typ kwalifikowany tego przestępstwa,
który polega na znieważeniu innej osoby za pomocą środków masowego przekazu.
W wypadku osób publicznych, np. polityka, nie każde zachowanie naruszające pewne
standardy kultury, obyczaju, przyzwoitości może być utożsamiane z ich znieważeniem.
Aby tak się stało, znieważenie musi osiągnąć taki stopień pogardy, którego nie da się
usprawiedliwić i stanowi nieracjonalizowany, złośliwy atak osobisty. Oprócz uwzględ-
nienia tzw. zasady grubej skóry, odnoszącej się do polityków, uwzględnić także trzeba,
że wymierzanie kary za tego rodzaju czyny może wywołać tzw. skutek mrożący i po-
wstrzymywać przed jakąkolwiek działalnością satyryczną w stosunku do polityków,
w tym głów państw, w przyszłości (wyrok SA w Łodzi z 17.01.2013 r., II AKa 273/12,
LEX nr 1294813).
Duży wpływ na wymiar kary może mieć prowokacja lub retorsja. Z prowoka- 986
cją mamy do czynienia, gdy zniewagę wywołało wyzywające zachowanie po-
krzywdzonego. Gdy pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej
lub zniewagą wzajemną, mamy do czynienia z retorsją. W obu wyżej wymienionych
przypadkach sąd może odstąpić od wymierzenia kary. Przy rozpoznawaniu sprawy
o zniewagę typu kwalifikowanego sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzone-
go, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel wskazany przez pokrzywdzonego.
Ściganie przestępstwa zniewagi odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
arusz i i tykal o i i l s
987 Artykuł 217 k.k. ma na celu ochronę nietykalności cielesnej człowieka. Spraw-
cą naruszenia nietykalności cielesnej może być każdy. Jest to przestępstwo po-
wszechne.
Przedmiotem ochrony występku z art. 217 k.k. jest nietykalność cielesna czło-
wieka, która jednocześnie mieści się w szerokim katalogu dóbr osobistych i jest
rozumiana jako wolność od fizycznych oddziaływań na ciało ludzkie oraz wolność od
niepożądanych doznań (wyrok SN z 23.05.2019 r., III KK 110/18, LEX nr 2683370).
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na uderzeniu człowieka lub w inny sposób
naruszeniu jego nietykalności. Uderzenie zostało wyeksponowane jako przykładowe
zachowanie wypełniające znamiona tego przestępstwa. Co więcej, jest to najczęstsze
zachowanie sprawcy tego przestępstwa. Z przestępstwem tym mamy jednak do czy-
nienia również w przypadku innych zachowań, takich jak rzucanie w pokrzywdzonego
jakimiś przedmiotami, szarpanie go czy ciągnięcie za włosy i tym podobne. Jeżeli czyn
sprawcy spowodował poważniejsze następstwa, podlega on innej kwalifikacji. Dla istoty
przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej nie jest wymagane nastąpienie jakiego-
kolwiek skutku. Z przestępstwem tym mamy również do czynienia, gdy następstwem
czynu sprawcy są drobne skutki u pokrzywdzonego, np. sińce, zadrapania.
Podobnie jak w przypadku zniewagi, tak i tutaj ustawodawca określił skutki prowokacji
czy retorsji. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie pokrzyw-
dzonego bądź gdy odpowiedział on naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od
wymierzenia kary. Ściganie tego przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Surowszą odpowiedzialność przewiduje przepis art. 217a k.k. wobec sprawcy, który
uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną w związku
z podjętą przez niego interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa ludzi bądź ochrony
bezpieczeństwa lub porządku publicznego.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
it ratura uzup ia a
Bartnik M., Odpowiedzialność karna dziennikarza w świetle ustawy – Prawo prasowe (wybrane
zagadnienia) [w:] Status prawny dziennikarza, red. W. Lis, Warszawa 2014
Bychawska-Siniarska D., Rola Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w kształtowaniu standardów
ochrony wolności słowa w Polsce, „Europejski Przegląd Sądowy” 2017/2
Complak K., Rozważania na temat znaczenia pojęcia godności człowieka w polskim porządku praw-
nym [w:] Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP, red. B. Banaszak, A. Preisner, War-
szawa 2002
Dudka K., W sprawie zasadności propozycji zmiany trybu ścigania przestępstwa zgwałcenia [w:]
Reforma prawa karnego. Propozycje i komentarze. Księga pamiątkowa profesor Barbary Kunickiej-
-Michalskiej, red. J. Jakubowska-Hara, C. Nowak, J. Skupiński, Warszawa 2008
Frąckowiak K., Jankowski P., Aspekty prawne mobbingu [w:] Mobbing i jego ofiary. Aspekt psycho-
logiczny, socjologiczny i prawny, red. A. Chyczewska, Elbląg 2014
Gardocki L., Europejskie standardy wolności wypowiedzi a polskie prawo karne, PiP 1993/3
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, Warszawa 1999
Kowalski S., Zniesławienie w Internecie, „Służba Pracownicza” 2014/3
Kulesza W., Zniesławienie i zniewaga. Ochrona czci i godności osobistej człowieka w polskim prawie
karnym – zagadnienia podstawowe, Warszawa 1984
Lamik W., Ochrona dobrego imienia w Internecie, „Prawo Mediów Elektronicznych” 2016/2
Liwo M.A., Nowosiadły E., Odpowiedzialność pracodawcy z art. 219 k.k., „Praca i Zabezpieczenie
Społeczne” 2008/7
Michalak A., Prawnokarna ochrona autorytetu zmarłego funkcjonariusza publicznego, „Przegląd
Legislacyjny” 2016/3
Michór A., Uprawnienie strony i uczestnika postępowania cywilnego do obrony swoich praw a re-
gulacja art. 212 k.k. i art. 213 k.k. [w:] Nowa kodyfikacja prawa karnego, red. L. Bogunia, t. 23,
Wrocław 2008
Rodak B., Zawadzka N., Ochrona praw osób prywatnych, publicznych i prawnych w internecie,
Wrocław 2015
Rupar J., Zniesławienie a dozwolona krytyka dziennikarska wobec osób publicznych, Prok. i Pr. 2008/11
Satko M., Wolność słowa łączy się z odpowiedzialnością za to, co się powiedziało, „Rzeczpospolita”
2001/2
Sobczak J., Ustawa prawo prasowe. Komentarz, Warszawa 1999
Surkont M., Cześć i godność osobista jako przedmioty ochrony prawnokarnej, NP 1980/4
Szewczyk H., Równość płci w zatrudnieniu, LEX 2017
Tyszkiewicz L., Spory, wątpliwości i propozycje dotyczące ewentualnej nowelizacji przepisów o zniesła-
wieniu [w:] Aktualne problemy prawa karnego. Księga pamiątkowa z okazji Jubileuszu 70. urodzin
Profesora Andrzeja J. Szwarca, red. Ł. Pohl, Poznań 2009
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział XXXVII. Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową 689
Rozdział II
a io l
Rozdział XXVIII k.k. składa się tylko z czterech przepisów. Z tego faktu nie można 988
jednak wyciągać wniosku, że materia ta stanowi pogranicze prawa karnego. Zwrócić
bowiem należy uwagę na to, że ustawodawca tej problematyce poświęca dużo uwagi
w tzw. pozakodeksowym prawie karnym, a także w prawie o wykroczeniach. W tym
ostatnim wykroczenia chroniące prawa osób wykonujących pracę zarobkową znajdujemy
w ustawie z 26.06.1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2020 r. poz. 1320; art. 281–283), jak
również w wielu ustawach pozakodeksowego prawa o wykroczeniach.
990 W literaturze zwraca się uwagę, że art. 218 § 1a k.k. nie zawiera katalogu praw, których
naruszenie może skutkować penalizacją. Z tego powodu konieczne staje się sięganie
do praw pracownika określonych w prawie pracy. Źródłem będących w kręgu zainte-
resowania prawa karnego normatywnych zasad prawa pracy są przede wszystkim te
postanowienia konstytucyjne, które odnoszą się do indywidualnych stosunków pracy.
Nie jest jednak wykluczone penalizowanie w art. 218 § 1a k.k. zachowań godzących
w prawa pracownika z zakresu tzw. zbiorowego prawa pracy.
Przestępstwo z art. 218 § 1a k.k., tj. mobbing, polega na złośliwym lub upor-
czywym naruszaniu praw pracownika, wynikających ze stosunku pracy lub
ubezpieczenia społecznego przez osobę wykonującą czynności w sprawach z zakresu
prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Znamię uporczywości zakłada dwa elementy:
złą wolę sprawcy i długotrwałość jego zachowania. Owa uporczywość uzewnętrznia
się natrętnymi, sekwencyjnymi czy powtarzalnymi zachowaniami (analogicznie jak
w wypadku przestępstwa określonego w art. 209 k.k.). Natomiast złośliwość objawia
się w niemożliwej racjonalnie do umotywowania woli zaszkodzenia pracownikowi,
perfidnym zachowaniu, dokuczeniu mu, poniżeniu, wyrządzeniu krzywdy (wyrok SN
z 17.01.2017 r., WA 18/16, LEX nr 2203539).
Rozdział XXXVII. Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową 691
Wprowadzenie art. 218 § 1a k.k. wywołało pewne kontrowersje. W tej kwestii Sąd
Najwyższy stwierdził, że zestawienie chwili utraty mocy art. 218 § 1 k.k. i wejścia
w życie art. 218 § 1a k.k. prowadzi do jednoznacznej konkluzji, że są one tożsame. Ozna-
cza to, że w systemie prawnym nie było okresu czasu, w którym zachowanie polegające
na złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracownika wynikających ze stosunku
pracy lub ubezpieczenia społecznego przestało być zabronione pod groźbą kary przez
ustawę (postanowienie SN z 21.02.2013 r., IV KK 369/12, LEX nr 1328693).
Nie można wykluczyć, że odpowiedzialność z art. 218 § 1a k.k. może ponieść praco- 991
dawca dopuszczający się naruszenia obowiązku przeciwdziałania mobbingowi lub
sprawca mobbingu. Wystarczającym warunkiem penalizacji zachowań mobbingowych
będzie ustalenie, że zostały one dokonane przez pracodawcę lub osobę działającą w jego
imieniu, w sposób uporczywy. Wydaje się zasadne przyjęcie za „długotrwałe” działań
trwających w okresie przynajmniej 6 miesięcy, jak też działań trwających ponad poło-
wę okresu zatrudnienia pracownika u danego pracodawcy (choćby nie trwały dłużej
niż 6 miesięcy). Jeżeli pracodawca (lub osoba działająca w jego imieniu) uporczywie
nie będzie dopełniał obowiązku przeciwdziałania mobbingowi, może narazić się na
odpowiedzialność karną z art. 218 § 1a k.k. Sprawcą przestępstwa przeciwko osobom
wykonującym pracę zarobkową może być także pracodawca, który uporczywie nęka
lub zastrasza pracownika w celu jego ośmieszenia lub poniżenia, izolowania go lub
wyeliminowania z zespołu współpracowników (J. Marciniak, Prawno-karna ochrona
ofiar mobbingu, „Radca Prawny” 2009/2, s. 40).
Zakresem art. 218 § 1a k.k. objęte są tylko osoby będące pracownikami w rozu-
mieniu art. 2 k.p. i art. 22 § 1 i § 11 k.p., a więc osoby zatrudnione na warunkach
charakterystycznych dla stosunku pracy, niezależnie od nazwy zawartej przez strony
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
umowy; ustaleń w tym zakresie dokonuje w procesie karnym sąd, zgodnie z zasadą
jurysdykcyjnej samodzielności wyrażoną w art. 8 § 1 k.p.k. Przestępstwo z art. 218a k.k.
jest przestępstwem indywidualnym, jeżeli polega na powierzeniu wykonywania pracy
w ramach stosunku pracy (sprawcą może być przedsiębiorca – pracodawca będący
osobą fizyczną lub inna osoba upoważniona przez pracodawcę do wydawania poleceń
służbowych). W pozostałym zakresie, a więc w razie powierzenia wykonywania pracy
zatrudnionemu (przez przedsiębiorcę lub osobę działającą w jego imieniu), przestępstwo
z art. 218a k.k. jest przestępstwem powszechnym (uchwała SN z 20.09.2018 r., I KZP
5/18, OSNKW 2018/11, poz. 74).
Rozdział XXXVII. Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową 693
zgłasza nieprawdziwe dane mające wpływ na prawo do świadczeń albo ich wysokość
(art. 219 k.k.). Niezgłoszenie danych w rozumieniu tego przepisu polega nie tylko na
całkowitym zaniechaniu wykonania tego obowiązku, ale również na dokonaniu zgło-
szenia po upływie wymaganego terminu bądź na terminowym, lecz niekompletnym
ich zgłoszeniu. Nieprawdziwe dane, to takie, które nie odpowiadają rzeczywistości.
W rachubę wchodzą głównie dane zawarte w zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych
i w przekazywanych do ZUS imiennych raportach miesięcznych, ale także w ich aktua-
lizacjach oraz korektach (J. Kosonoga, K. Ślebzak, Odpowiedzialność płatnika składek za
obliczanie, potrącanie i przekazywanie składek na ubezpieczenie społeczne, „Ius Novum”
2016/3).
i op i i obo i zk z zakr su b p
Artykuł 220 k.k. ma na celu ochronę praw pracownika do bezpiecznego i higie- 993
nicznego wykonywania pracy. Przestępstwo niedopełnienia tych obowiązków
może być popełnione tylko przez osobę zobowiązaną do zapewnienia bezpiecznej
i higienicznej pracy. Jest to przestępstwo indywidualne.
Rozdział XXXVII. Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową 695
W kwestii przestępstwa z art. 221 k.k. zwraca się w literaturze przedmiotu uwa-
gę, iż de lege lata nie jest możliwe pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
z art. 221 k.k. jakiejkolwiek osoby obowiązanej do sporządzenia jakiejkolwiek doku-
mentacji choroby zawodowej, jeżeli przepis ustawy lub rozporządzenia nie zakreśla jej
terminu do wykonania obowiązku. Ze względu na zasadę nullum crimen sine lege stricta/
certa oraz wymóg maksymalnej określoności czynów zabronionych, nie można zgodzić
się z poglądem wyrażonym w literaturze, że w takich przypadkach termin na wykonanie
czynności wyznacza jej specyfika. W zakresie niesporządzenia dokumentacji choroby
zawodowej czyn zabroniony z art. 221 k.k. jest niedookreślony. De lege ferenda należy
postulować uzupełnienie opisu tego czynu znamieniem „w terminie”. Należy przy tym
zauważyć, że znajdujące się aktualnie w art. 221 k.k. znamię „w terminie” odnosi się
wyłącznie do obowiązku zawiadomienia. Odpowiednią zmianę należy również wpro-
wadzić do art. 235 § 4 k.p. Po pierwsze, należy określić termin realizacji obowiązku.
Zasadne wydaje się użycie pojęcia „niezwłocznie”, ponieważ właśnie ono zakreśla termin
zgłoszenia, o którym mowa w § 1 tego artykułu. Po drugie, należy przeformułować
przepis art. 235 § 4 k.p., tak aby uwypuklić obowiązek wpisania danego podejrzenia
lub stwierdzenia choroby zawodowej (wszak na tym polega istota i sens rejestru), a nie
obowiązek prowadzenia rejestru. Artykuł 235 § 4 k.p. mógłby brzmieć następująco:
„Pracodawca jest obowiązany niezwłocznie wpisać do rejestru każdy przypadek po-
dejrzenia choroby zawodowej i każdy przypadek stwierdzonej choroby zawodowej”
(K. Banasik, Odpowiedzialność karna pracodawcy za naruszenie obowiązków w zakresie
dokumentowania chorób zawodowych, PS 2019/10, s. 80–86).
it ratura uzup ia a
Banasik K., Odpowiedzialność karna pracodawcy za naruszenie obowiązków w zakresie dokumen-
towania chorób zawodowych, PS 2019/10
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Banasik K., Przestępstwo naruszenia zakazu handlu w niedziele i święta (art. 218a k.k.), Prok. i Pr.
2019/6
Brylak J., Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową w kodeksie karnym,
cz. 1 i 2, „Radca Prawny” 2008/1–2
Burda M., Bury B., Obowiązek naprawienia szkody w przypadku popełnienia przestępstwa naruszenia
praw pracowniczych wynikających ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, „Monitor
Prawa Pracy” 2008/7
Cieślak W., Z karnoprawnej problematyki mobbingu [w:] Aktualne problemy prawa karnego. Księga
pamiątkowa z okazji Jubileuszu 70. urodzin Profesora Andrzeja J. Szwarca, red. Ł. Pohl, Poznań
2009
Grabarczyk G., Przestępstwa przeciwko podstawowym prawom pracownika [w:] Administracja na
świecie i w Polsce, t. 1, Administracja w Polsce, red. A. Zaborowska, Toruń 2008
Habrat D., Prawnokarna ochrona praw pracownika związana z bezpieczeństwem i higieną pracy
[w:] Funkcja ochronna prawa pracy a wyzwania współczesności, red. M. Bosak, Warszawa 2014
Janczukowicz K., Ochrona karnoprawna zatrudnionych na umowę cywilnoprawną, LEX 2019
Kosińska J., Aspekty mobbingu na tle przestępstwa z art. 218 § 1 KK – uporczywość a umyślność,
„Monitor Prawa Pracy” 2008/6
Kotłowski D., Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonującym pracę zarobkową [w:] Tworzenie
a stosowanie prawa w Polsce. Teoria i praktyka, red. D. Kotłowski, M. Mazuryk, K. Sadowski,
Warszawa–Lublin 2014
Kowalski S., Ochrona praw pracownika w kodeksie karnym. Zagadnienia teoretyczne i praktyczne,
Toruń 2014
Kowalski S., Przestępstwo niewykonania orzeczenia zobowiązującego do wypłaty wynagrodzenia za
pracę lub innego świadczenia ze stosunku pracy, „Monitor Prawa Pracy” 2014/6
Leśniewski J., Karnosądowa ochrona praw pracownika według art. 190 k.k., Warszawa 1990
Marciniak J., Podmiot przestępstwa z art. 218 k.k., Prok. i Pr. 2009/6
Marciniak J., Pojęcie pracownika w rozumieniu art. 218 § 1 k.k., WPP 2009/3
Marciniak J., Prawa pracownika jako przedmiot ochrony z art. 218 § 1 k.k., „Praca i Zabezpieczenie
Społeczne” 2009/3
Marciniak J., Prawa pracownika wynikające ze stosunku ubezpieczenia społecznego jako przedmiot
ochrony z art. 218 § 1 k.k., „Monitor Prawa Pracy” 2009/1
Marciniak J., Prawno-karna ochrona ofiar mobbingu, „Radca Prawny” 2009/2
Marciniak J., Skazania za przestępstwo z art. 218 § 1 k.k. w latach 1998–2006 w świetle statystyk
sądowych, „Myśl Ekonomiczna i Prawna” 2008/3
Masewicz W., Odpowiedzialność pracodawcy za przestępstwa i wykroczenia, Warszawa 1996
Materna G., Zmowy przetargowe w prawie ochrony konkurencji i prawie karnym, LEX 2016
Partyk A., Nie można orzec zakazu sprawowania funkcji kierowniczych bez wskazania czasu jego
obowiązywania, LEX 2018
Prawo konkurencji. 25 lat, red. T. Skoczny, LEX 2016
Radecki W., Odpowiedzialność karna za naruszenie bezpieczeństwa i higieny pracy, Wrocław 1975
Radecki W., Przestępstwa i wykroczenia przeciwko prawom pracownika, Warszawa 1999
Radecki W., Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową [w:] Nowa Kody-
fikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, z. 18, Warszawa 1998
Radecki W., Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową. Rozdział XXVIII
Kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2001
Samol S., Prawnokarna ochrona praw pracownika w nowym kodeksie karnym, RPEiS 1998/3–4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział XXXVII. Przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową 697
Stefanicki R., Moc wiążąca skazującego wyroku w postępowaniu cywilnym. Uwagi na tle wyroku
Sądu Najwyższego z 14.07.2015 r., II PK 86/14, „Polski Proces Cywilny” 2016/4
Szewczyk H., Równość płci w zatrudnieniu, LEX 2017
Tkaczyk E., Bezpieczne i higieniczne warunki pracy jako prawo każdego człowieka służące ochronie
życia i zdrowia ludzkiego przed szkodliwym oddziaływaniem czynników pracy, „Studia Prawa
i Administracji” 2019/2, poz. 39–48
Unterschütz J., Wybrane problemy orzecznictwa Sądu Najwyższego w sprawach przestępstw z rozdziału
XXVIII k.k., GSP-Prz. Orz. 2015/4
Wróbel A., Glosa do postanowienia SN z 8.11.2013 r., III KK 302/13 [dot. pracodawcy-gwaranta jako
sprawcy przestępstwa niedopełnienia obowiązku z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy],
GSP-Prz. Orz. 2014/3
Wróbel A., Glosa do wyroku SN z 19.02.2013 r., IV KK 216/12 [dot. kierownika oraz osoby pełniącej
funkcje kontrolne lub nadzorcze z perspektywy podmiotowości sprawczej przestępstwa niedo-
pełnienia obowiązku z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy], PiP 2015/4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
a io l
Przepisy rozdziału XXIX Kodeksu karnego mają do spełnienia bardzo ważną rolę w za- 995
gwarantowaniu prawidłowości działalności instytucji państwowych oraz samorządu
terytorialnego. Z jednej strony zabezpieczają te instytucje przed zamachami na nie,
a z drugiej strony stoją na straży prawidłowego wykonania nałożonych na nie zadań.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 222 k.k. polega na naruszeniu nie-
tykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej
podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Naruszenie nietykal-
ności cielesnej najczęściej polega na uderzeniu, które nie wywołuje skutków opisa-
nych w rozdziale XIX k.k. Podobieństwo tego przestępstwa do przestępstwa opisanego
w art. 217 k.k. sprowadza się do tego, że w odniesieniu do tego ostatniego działanie może
być skierowane na każdego, gdy w przypadku art. 222 k.k. działanie jest skierowane
tylko na osoby wymienione w tym przepisie, a więc na funkcjonariusza publicznego
lub osobę do pomocy mu przybraną.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zakres pojęcia czynnej napaści jest szerszy w pewnym aspekcie niż zakres pojęcia
naruszenia nietykalności cielesnej. Czynna napaść obejmuje wszelkie działania
podjęte w celu wyrządzenia krzywdy fizycznej, choćby cel ten nie został osiągnięty. Samo
dopuszczenie się czynnej napaści, chociażby jeszcze w stadium usiłowania naruszenia
nietykalności, wypełnia już znamiona dokonanego przestępstwa napaści, gdyż chodzi
o gwałtowny charakter zdarzenia, a nie konkretny jego rezultat (wyrok SN z 15.01.2015 r.,
IV KK 279/14, OSNKW 2015/7, poz. 57).
Pojęcie czynnej napaści jest znaczeniowo szersze niż pojęcie naruszenia nietykal-
ności cielesnej. Chodzi bowiem o gwałtowny charakter zdarzenia, a nie konkretny
jego rezultat. Realizacja znamion art. 223 § 1 k.k. nie wymaga więc nawet narusze-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przepis art. 222 k.k. przewiduje możliwość łagodniejszego potraktowania spraw- 998
cy czynu. Z łagodniejszą odpowiedzialnością mamy do czynienia w przypadku,
gdy do czynu doszło z powodu niewłaściwego zachowania funkcjonariusza lub osoby
do pomocy mu przybranej. W takim przypadku sąd może zastosować nadzwyczajne
złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Przepis art. 222 § 1 k.k. zawiera złożony przedmiot ochrony. Przepis ten chroni
prawidłową działalność instytucji państwowej lub samorządowej wymagającej
wolnej od napaści aktywności funkcjonariusza publicznego pełniącego swoje obowiąz-
ki służbowe lub aktywności osoby przybranej funkcjonariuszowi do pomocy, a także
nietykalność cielesną samego funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do
pomocy jako wartość związaną ściśle z godnością osoby ludzkiej. Naruszenie nietykal-
ności cielesnej nie wymaga naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia
(wyrok SA we Wrocławiu z 17.07.2014 r., II AKa 210/14, LEX nr 1499090).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 223 k.k. polega na użyciu broni
palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwład-
niającego względem funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej
podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Omawiany przepis dla
odpowiedzialności wymaga, by to zachowanie podjęte zostało wspólnie i w porozu-
mieniu z inną osobą. Takie zachowanie ustawodawca nazywa czynną napaścią. Do
jej istoty należy naruszenie nietykalności cielesnej tego funkcjonariusza czy osoby do
pomocy mu przybranej. W doktrynie wyrażono pogląd, że od strony przedmiotowej
czynna napaść, tak jak naruszenie nietykalności cielesnej, polega na fizycznym tar-
gnięciu się na funkcjonariusza publicznego lub na osobę do pomocy mu przybraną.
W porównaniu z tym ostatnim jej zasięg pojęciowy ograniczony jest okolicznościami
czynu, tj. współsprawstwem koniecznym lub użytymi przez sprawcę środkami. Czyn-
na napaść jest wysoce zróżnicowana i wykazuje większą intensywność niż mamy to
w przypadku naruszenia nietykalności cielesnej (O. Górniok [w:] Kodeks karny. Część
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
szczególna, t. 2, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, s. 20). Różnica między obu tymi przepi-
sami sprowadza się również do tego, że w przypadku przepisu z art. 222 k.k. mamy do
czynienia z tzw. przestępstwem materialnym. Do jego istoty wymagane jest ustalenie
skutku działania sprawcy.
Występujący w art. 223 k.k. zwrot „używa” jest zwrotem o węższym zakresie od
zakresu „posługuje się”. Posługiwanie się bronią palną obejmuje wszelkie mani-
pulowanie nią w tym okazywanie jej. Każda forma demonstrowania broni palnej dla
wyrażenia obawy i poczucia zagrożenia jest formą posługiwania się. Użyciem broni
palnej jest oddanie z niej strzału jak też próba oddania strzału poprzez naciśnięcie na
spust nie przeładowanej broni palnej (wyrok SA we Wrocławiu z 17.07.2014 r., II AKa
210/14, LEX nr 1499090).
1000 Zgodnie z przepisem art. 58 ust. 1 i art. 27 ust. 1 ustawy z 6.04.1990 r. o Policji (Dz.U.
z 2020 r. poz. 360 ze zm.) policjant jest zobowiązany dochować obowiązków wynikają-
cych z roty złożonego ślubowania, a ta m.in. zakłada służbę w ochronie ustanowionego
w państwie porządku prawnego, strzeżenie bezpieczeństwa państwa i jego obywateli,
nawet z narażeniem życia. Nieprzestrzeganie tego obowiązku można by traktować
z kolei jako naruszenie zasad etyki zawodowej. Skoro zatem funkcjonariusze policji
w czasie pełnienia służby, nawet jeżeli pozaprawnie opuścili rejon wykonywania bez-
pośrednich czynności służbowych, uzgodnionych z dyżurnym komisariatu, zetknęli się
z przestępczymi działaniami innych osób, to strzegąc z narażeniem życia bezpieczeństwa
obywateli i ustanowionego w państwie porządku prawnego przed takim przestępczymi
działaniami, w sposób zgodny z rotą ślubowania, pełnili oni czynności służbowe, podczas
których czynna napaść na nich winna podlegać penalizacji przewidzianej przepisem
art. 223 k.k. (wyrok SA w Katowicach z 15.05.2008 r., II AKa 13/08, SAKa 2008/3, s. 11).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
y i ra i p y u a zy o i urz o
Artykuł 224 k.k. ma na celu ochronę prawidłowego, wolnego od jakiegokolwiek 1001
nacisku, wykonania czynności urzędowych administracji rządowej, innego or-
ganu państwowego lub samorządu terytorialnego. Przepis ten chroni również funkcjo-
nariusza publicznego czy osobę do pomocy mu przybraną w zakresie podejmowanych
przez nich działań. Mają one być wolne od jakiegokolwiek nacisku. Sprawcą tego prze-
stępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Wobec sprawcy, który wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, a pomimo tego zawiadamia
o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób bądź mieniu w znacznych
rozmiarach lub stwarza sytuację mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagro-
żenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony
bezpieczeństwa porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia,
ustawodawca przewidział surowszą odpowiedzialność (art. 224a k.k.).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 225 k.k. polega na utrudnianiu lub
udaremnianiu osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony
środowiska lub inspekcji pracy wykonania czynności służbowych. Z przestępstwem
tym mamy do czynienia również w przypadku, gdy zachowanie sprawcy dotyczy osoby
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
bez sprecyzowania sposobu, w jaki do tego skutku ma dojść, może to być zarówno dzia-
łanie (np. wprowadzenie w błąd osoby uprawnionej do przeprowadzenia kontroli) albo
zaniechanie (np. niewydanie na żądanie osoby uprawnionej stosownej dokumentacji).
Rozwiązanie takie oznacza, iż zakresem penalizacji został objęty nawet także tzw. bierny
opór (wyrok SA w Poznaniu z 27.03.2014 r., II AKa 10/14, LEX nr 1463783).
Za osobę przybraną należy uważać zarówno osobę, którą przeprowadzający kon- 1003
trolę, o której mowa w art. 225 k.k., sam sobie wybierze, której pomoc przyjmie,
jak i osobę, która przeprowadzającemu kontrolę zostanie wskazana do pomocy przez
przełożonego bądź zainteresowaną działaniem przeprowadzającego kontrolę instytucję
czy organizację. W pojęciu „osoby przybranej do kontroli” mieści się nawet osoba samo-
rzutnie pomagająca przeprowadzającemu kontrolę w wykonywaniu jego obowiązków
służbowych (M. Jachimowicz, Przestępstwo zakłócania kontroli (art. 225 k.k.), Prok.
i Pr. 2008/7–8, s. 39).
Przestępstwem z tego przepisu jest również udaremnienie lub utrudnienie osobie upo-
ważnionej przeprowadzenia czynności służbowych w zakresie nadzoru lub kontroli
w jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej lub w placówkach zapewniających
całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w po-
deszłym wieku.
i a i u k o ariusza
Artykuł 226 k.k. ma na celu ochronę funkcjonariuszy publicznych i osób do 1004
pomocy im przybranych przed zachowaniami znieważającymi ich. Sprawcą tego
przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
1005 Artykuł 226 k.k. przewiduje możliwość łagodniejszego potraktowania sprawcy czynu.
Z łagodniejszą odpowiedzialnością mamy do czynienia w przypadku, gdy do czynu do-
szło z powodu niewłaściwego zachowania się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu
przybranej. W takim przypadku sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary,
a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Z surowszą odpowiedzialnością mamy natomiast
do czynienia w przypadku publicznego znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego
organu Rzeczypospolitej. W doktrynie przeważa pogląd, że konstytucyjny organ Rzeczy-
pospolitej to każdy organ wymieniony w Konstytucji RP, a więc Sejm, Senat, Prezydent
RP, Rada Ministrów, Prezes Rady Ministrów, organy administracji rządowej, organy
samorządu terytorialnego, sądy i trybunały, Najwyższa Izba Kontroli, Rzecznik Praw
Obywatelskich, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (Z. Kallaus, Przestępstwa przeciwko
działalności instytucji państwowych i samorządu terytorialnego [w:] Nowa Kodyfikacja
Karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1997/2, s. 82).
Po a i si za u k o ariusza publi z o
1006 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 227 k.k. jest pewność i gwarancja, że czyn-
ności funkcjonariusza publicznego są wykonywane tylko przez właściwe osoby.
W ten sposób ma być zagwarantowane zaufanie do instytucji państwowych i samorządu
terytorialnego. Sprawcą przestępstwa z art. 227 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 227 k.k. polega na podaniu się za
funkcjonariusza publicznego i wykonaniu czynności związanej z jego funkcją albo
polega na uzyskaniu błędnego przeświadczenia innej osoby o tym, że sprawca jest
funkcjonariuszem publicznym, i wykonaniu czynności związanej z funkcją, do której
nie ma prawa. Z przestępstwem mamy do czynienia zarówno wtedy, gdy sprawca nie
jest funkcjonariuszem i tylko za takiego się podaje, jak i wtedy, gdy jest funkcjonariu-
szem, ale o zupełnie innych uprawnieniach niż te, które w sposób oszukańczy wykonuje
(A. Zoll [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 2, red. A. Zoll, Kraków 1999, s. 741).
W doktrynie dodatkowo zwraca się uwagę, że nie ma znaczenia dla odpowiedzialności
karnej sprawcy to, iż czynność, jaką on wykonywał, należała do kompetencji tej kate-
gorii funkcjonariusza, za którego się podawał. Nie ma też znaczenia, że podawał się on
za nieistniejącego funkcjonariusza, jeżeli wykonane przez niego czynności należały do
kompetencji jakiejkolwiek kategorii funkcjonariuszy (O. Górniok [w:] Kodeks karny.
Część szczególna, t. 2, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, s. 46).
apo i t o
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 228 k.k. jest zaufanie do rzetelności dzia- 1007
łań osób reprezentujących instytucje państwowe i samorządu terytorialnego.
Sprawcą przestępstwa z art. 228 k.k. może być tylko podmiot indywidualny, który pełni
funkcję publiczną.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 228 k.k. polega na przyjęciu korzyści
majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
Z surowszą odpowiedzialnością mamy do czynienia w przypadku przyjęcia wyżej wy-
mienionej korzyści za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa.
Istotę korzyści majątkowej wyjaśnia art. 115 § 4 k.k., w myśl którego jest nią korzyść za-
równo dla siebie, jak i dla kogo innego. W doktrynie sformułowano pogląd, że powyższy
przepis nie daje jej pełnej definicji, a na potwierdzenie tej tezy przytoczono przykład
przyjęcia łapówki przez małżonkę pełniącego funkcję za jego wiedzą i bez sprzeciwu,
które należy ocenić jako wypełniające ustawowe znamiona przepisu z art. 228 k.k.
(O. Górniok [w:] Kodeks karny. Część szczególna, t. 2, red. A. Wąsek, R. Zawłocki, s. 53).
Nie do zaakceptowania jest pogląd, że przyjęcie korzyści majątkowej przez osobę peł-
niącą funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji jest zachowaniem prawie
obojętnym w sytuacji ustalenia, że powodem wręczenia korzyści jest wdzięczność
darczyńcy, czy też jego uznanie dla walorów przyjmującego. Innymi słowy, przyjęcie
korzyści majątkowej przez osobę i w warunkach wskazanych w art. 228 § 1 k.k. jest
czynem zabronionym niezależnie od motywacji wręczającego i wartości materialnej
korzyści (wyrok SN z 1.12.2016 r., WA 14/16, LEX nr 2177104).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przyjęcie korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy musi pozostawać
w związku z pełnieniem przez sprawcę funkcji publicznej. Może to nastąpić
w związku z załatwieniem konkretnej sprawy (przed jej załatwieniem, w czasie jej zała-
twiania lub po jej załatwieniu). Aby odpowiedzieć w konkretnym wypadku na pytanie,
czy korzyść (jej obietnica) pozostaje w związku z pełnieniem funkcji publicznej, trzeba
rozważyć, czy korzyść zostałaby udzielona, gdyby sprawca takiej funkcji nie pełnił. Nie
musi to być zatem związek z konkretną czynnością, ale z całokształtem urzędowania,
z zespołem czynności należących do sprawowanej przez daną osobę funkcji publicz-
nej, które może ona podejmować lub od nich się wstrzymywać. Osoba przysparzająca
korzyści wówczas nie konkretyzuje czynności urzędowych, na których treści jej zależy.
Wręcza korzyść w nadziei, że gdy czynności takie będą podejmowane, „życzliwie doń
ustosunkowany” funkcjonariusz da temu wyraz w ich treści (wyrok SN z 30.11.2016 r.,
IV KK 230/16, LEX nr 2166389).
Wskazane w art. 228 § 3 k.k. znamię naruszenia przepisów prawa obejmuje każde
naruszenie aktu normatywnego powszechnie obowiązującego i nie obejmuje tym
samym uznaniowych decyzji osób pełniących funkcje publiczne, zależnych od ich oce-
ny danej sytuacji faktycznej. Z zakresu znaczeniowego pojęcia „naruszenie przepisów
prawa” wyłączone są zatem te czynności, do których podjęcia osoba taka jest upoważ-
niona według swobodnego uznania danego stanu faktycznego. Okoliczność, iż osoby
wręczały korzyści majątkowe oskarżonemu w zamian za ogólną przychylność, licząc,
co za tym idzie, na subiektywną ocenę podmiotów uczestniczących w postępowaniu
przetargowym, nie oznacza automatycznie, iż korzyści te były przyznawane w zamian
za naruszenie prawa w rozumieniu art. 228 § 3 k.k. Ewentualna przychylność osoby peł-
niącej funkcję publiczną dla osoby wręczającej korzyść i powiązane z tym nierozłącznie
ograniczenie znaczenia powszechnie obowiązującej zasady obiektywizmu w działaniach
podejmowanych przez taką osobę może stanowić istotny element stanu faktycznego
oczekiwanego przez sprawców przestępstw stypizowanych w przepisach art. 228 § 1 k.k.
i art. 229 § 1 k.k. jednak o wyczerpaniu znamion czynu określonego w art. 228 § 3 k.k.
(i odpowiednio art. 229 § 3 k.k.) można mówić dopiero wówczas, gdy zachowania tam
wskazane stanowią naruszenie konkretnych norm prawnych (wyrok SA w Warszawie
z 29.01.2019 r., II AKa 253/18, LEX nr 2668826).
Prz kupst o
1008 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 229 k.k. jest gwarancja rzetelności i bez-
interesowności osób pełniących funkcje publiczne. Przepis ten ma na celu wy-
eliminowanie prób wpłynięcia na podejmowanie decyzji przez osoby pełniące funkcje
publiczne. Sprawcą przestępstwa z art. 229 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 229 k.k. polega na udzieleniu albo
na obiecaniu korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną
w związku z pełnieniem tej funkcji. Surowiej karane jest zachowanie polegające na
skłanianiu osoby pełniącej funkcję publiczną do naruszenia przepisów prawa lub na
udzieleniu albo na obietnicy udzielenia takiej osobie korzyści majątkowej lub osobistej
za naruszenie przepisów prawa. Jeszcze surowiej karane jest udzielenie albo obietnica
udzielenia korzyści majątkowej, gdy jest ona znacznej wartości.
Pomimo odmiennego sformułowania artykułów 228 i 229 k.k., zwraca się na to uwagę,
że w obu przepisach chodzi o tę samą osobę i w przypadku łapownictwa biernego pod-
miotem przestępstwa będzie osoba pełniąca funkcję publiczną, choć art. 228 k.k. mówi
tylko o „związku z pełnieniem funkcji publicznej”. Zakres penalizacji art. 228 k.k. nie
jest zatem szerszy niż w art. 229 k.k. Odmienna interpretacja prowadziłaby do wniosku,
iż można przyjąć korzyść majątkową, której „nikt nie wręczył”, możliwa byłaby bowiem
sytuacja, w której przyjmujący korzyść ponosiłby odpowiedzialność karną, przy jed-
noczesnej bezkarności wręczającego. Natomiast, z uwagi na fakt, iż znamię określające
podmiot musi zachodzić w momencie popełnienia czynu (a zatem przyjęcia korzyści lub
jej obietnicy), należy stwierdzić, że osoba niepełniąca już funkcji publicznej nie poniesie
odpowiedzialności z art. 228 § 1 k.k., nawet jeśli przyjęła korzyść w związku z wcześniej
dokonanymi przez siebie czynnościami służbowymi (tak A. Jaskuła, Prawnokarna ocena
przyjęcia i udzielenia korzyści majątkowej po zaprzestaniu pełnienia funkcji publicznej,
Prok. i Pr. 2016/3).
Jakkolwiek udzielenie korzyści lub obietnicy nie musi być związane z konkret-
ną czynnością osoby pełniącej funkcję publiczną, to musi być jednak związa-
ne z funkcją, którą ta osoba pełni. W sytuacji, kiedy sprawca udziela korzyści lub jej
obietnicy osobie, w której kompetencjach nie pozostaje dokonanie czynności, na której
obiecującemu lub udzielającemu korzyści zależy, to nie popełnia on czynu zabronionego
opisanego w art. 229 § 1 k.k., przynajmniej w postaci „dokonania”. Odmienną rzeczą
jest, czy sprawca w takiej sytuacji nie mógłby odpowiadać za działanie zmierzające
do skłonienia funkcjonariusza publicznego do naruszenia przepisów prawa (art. 229
§ 3 k.k.) (wyrok SN z 22.05.2019 r., V KK 130/19, LEX nr 2694545).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Ustawodawca przewidział taką samą karę wobec tego, kto udziela albo obiecuje udzielić
korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w państwie obcym
lub w organizacji międzynarodowej, w związku z pełnieniem tej funkcji.
Sprawca przestępstwa wyżej opisanego nie podlega karze w przypadku, gdy korzyść
majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte przez osobę pełniącą funkcję
publiczną, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw
i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się do-
wiedział.
P at a prot k a bi r a
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 230 k.k. jest gwarancja rzetelności i bez- 1009
interesowności osób pełniących funkcje publiczne. Przepis ten ma na celu wy-
eliminowanie prób wpłynięcia na podejmowanie decyzji przez osoby pełniące funkcje
publiczne. Sprawcą przestępstwa z art. 230 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 230 k.k. polega na powoływaniu się
na wpływy w instytucji państwowej, samorządowej, organizacji międzynarodowej albo
krajowej lub zagranicznej jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi
albo na wywołaniu przekonania innej osoby lub na utwierdzaniu jej w przekonaniu
o istnieniu takich wpływów i na podjęciu się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w za-
mian za korzyść majątkową lub osobistą albo za jej obietnicę.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Płatna protekcja w ujęciu przepisu art. 230 § 1 k.k. jest przestępstwem formalnym,
którego dokonanie następuje już w momencie wyrażenia przez pośrednika wobec
osoby trzeciej gotowości podjęcia się załatwienia sprawy w zamian za korzyść majątkową
lub jej obietnicę (w rozumieniu art. 115 § 4 k.k. stanowi ją korzyść dla siebie, jak i dla
kogo innego). To, czy sprawca rzeczywiście posiada jakikolwiek wpływ w instytucji,
w której podejmuje się załatwić sprawę, pozostaje bez znaczenia dla jego odpowie-
dzialności (wyrok SA w Katowicach z 11.12.2013 r., II AKa 212/13, LEX nr 1441366).
P at a prot k a zy a
1010 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 230a k.k. jest gwarancja rzetelności i bez-
interesowności osób pełniących funkcje publiczne. Artykuł 230a k.k. ma na
celu wyeliminowanie prób wpłynięcia na podejmowanie decyzji przez osoby pełniące
funkcje publiczne. Sprawcą przestępstwa z tego artykułu może być każdy. Jest to prze-
stępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 230a k.k. polega na udzieleniu albo
na obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za pośrednictwo
w załatwieniu sprawy w instytucji państwowej, samorządowej, organizacji międzynaro-
dowej albo krajowej lub w zagranicznej jednostce organizacyjnej dysponującej środkami
publicznymi, polegające na bezprawnym wywarciu wpływu na decyzję, działanie lub
zaniechanie osoby pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji.
Ustawodawca w art. 231a k.k. wyjaśnił, że z ochrony prawnej przewidzianej dla funk-
cjonariuszy publicznych podczas pełnienia lub w związku z pełnieniem obowiązków
służbowych funkcjonariusz publiczny korzysta również wtedy, jeśli bezprawny zamach
na jego osobę został podjęty z powodu wykonywanego przez niego zawodu lub zajmo-
wanego stanowiska.
Kryterium rozgraniczające nadużycie zaufania, o którym mowa w art. 296 § 1–4 k.k., 1012
od przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków na szkodę interesu pub-
licznego lub prywatnego, penalizowanego w art. 231 § 1–3 k.k., wynika z naruszenia
kompetencji przez funkcjonariusza publicznego w innej sferze działalności instytucji
państwowych lub samorządu terytorialnego. W zależności od różnych sfer ich dzia-
łalności funkcjonariusz publiczny występuje też w różnych rolach. Jeżeli więc prze-
kroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez niego nastąpiło w sferze
imperium funkcji władczych przysługujących tym instytucjom, wówczas dopuszcza się
on przestępstwa tzw. nadużycia władzy i podstawą penalizacji są wyłącznie przepisy
art. 231 k.k. Natomiast, gdy funkcjonariusz publiczny zajmuje się z mocy ustawy czy
decyzji odpowiedniego organu sprawami majątkowymi lub działalnością gospodar-
czą instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego w sferze uprawianej przez
nie działalności gospodarczej jako podmiotów gospodarczych, wyrządzenie szkody
majątkowej na skutek nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków stanowi
przestępstwo tzw. nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym z art. 296 k.k. (wyrok
SN z 2.06.2009 r., IV KK 11/09, LEX nr 512109).
jako niebezpieczeństwo jej nastąpienia lub też rzeczywiste nastąpienie istotnej szkody
(art. 231 § 3 k.k.). W obydwu przypadkach powstaje tu problem związku przyczynowego
między czynem a grożącą lub rzeczywistą szkodą. Odpowiedzialność za skutek wchodzi
w grę tylko wtedy, gdy w zaistniałym skutku urzeczywistniło się właśnie to stworzone
przez sprawcę niebezpieczeństwo, którego powstaniu miało zapobiec przestrzeganie
normy”.
Dla przyjęcia, że sprawca dopuścił się czynu z art. 231 § 1 k.k., istotne znaczenie
ma ustalenie zakresu i rodzaju (treści) uprawnień, które funkcjonariusz pub-
liczny przekroczył, lub obowiązków, jakich nie dopełnił. Źródło obowiązków, których
niewypełnienie stanowi warunek konieczny realizacji znamion omawianego przestęp-
stwa, zależy od charakteru obowiązku i może mieć charakter ogólny, szczególny lub
indywidualny. W przypadku pierwszego z nich, takim źródłem są najczęściej przepisy
odnoszące się do wszystkich funkcjonariuszy lub poszczególnych ich kategorii. Obo-
wiązki szczególne są regulowane na ogół przepisami dotyczącymi określonej kategorii
funkcjonariuszy publicznych, a więc dotyczącymi działalności poszczególnych rodzajów
służb i w porównaniu z ogólnymi są bardziej konkretnie określone (np. ustawa o Po-
licji). Z kolei obowiązki indywidualne zawierają odpowiednie przepisy regulaminów,
instrukcji, mogą nimi być również wydane przez uprawnione osoby polecenia służbowe
wykonania określonych czynności. Pewne obowiązki funkcjonariuszy publicznych mogą
wynikać z samej istoty urzędowania. Aby można było przypisać sprawcy popełnienie
przestępstwa z art. 231 § 1 k.k., konieczne jest – obok strony przedmiotowej – także
ustalenie strony podmiotowej w odniesieniu do całości jego zachowania. Czynu tego
można dokonać działając tylko umyślnie, zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak
i ewentualnym. A zatem funkcjonariusz publiczny musi obejmować swoim zamiarem
zarówno przekroczenie uprawnień, czy też niedopełnienie obowiązków, jak i to, że
działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Innymi słowy – niewykonanie
konkretnego obowiązku przez funkcjonariusza publicznego może stanowić przestępstwo
stypizowane w art. 231 § 1 k.k. wówczas, gdy funkcjonariusz ten w ramach czynności
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Dla przypisania sprawcy przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. nie jest konieczne powsta-
nie szkody, ale w takiej sytuacji należy wykazać mechanizm działania sprawcy na
szkodę konkretnego interesu publicznego lub prywatnego. Działanie na szkodę interesu
publicznego w rozumieniu art. 231 § 1 k.k. nie jest charakterystyką skutku, lecz zacho-
wania się sprawcy. Samo powstanie szkody, a nawet jej bezpośrednie niebezpieczeństwo
nie jest znamieniem tego typu czynu zabronionego. W orzecznictwie prezentowane
jest ujęcie przestępstwa nadużycia władzy jako typu materialnego, którego skutkiem
jest wystąpienie stanu konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo powstania szkody
dla interesu publicznego lub prywatnego, co rodzi konieczność wykazania powiązania
na płaszczyźnie przyczynowej i normatywnej pomiędzy naruszeniem obowiązków
a powstaniem niebezpieczeństwa uszczerbku dla dobra prawnego, a więc spełnienie
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przestępstwo stypizowane w art. 231 k.k. może popełnić tylko osoba będąca
funkcjonariuszem publicznym. Czynność sprawcza polega na działaniu na szkodę
interesu publicznego lub prywatnego, a zachodzi wtedy, gdy z zachowania funkcjona-
riusza publicznego może powstać szkoda w chronionym prawnie dobrze publicznym
lub prywatnym. Działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego ma przy
tym wiązać się z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków funk-
cjonariusza publicznego. Konieczne jest więc ustalenie zakresu tych uprawnień i obo-
wiązków. Jednocześnie odnosząc się do znamion strony podmiotowej przestępstwa
z art. 231 k.k., zaznaczyć należy, że przestępstwo z § 1 i 2 może być popełnione tylko
umyślnie – zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i wynikowym. Sprawca musi więc
mieć świadomość (w postaci pewności lub możliwości), że jego zachowanie narusza
uprawnienia lub stanowi niedopełnienie obowiązków i że przez to działa na szkodę in-
teresu publicznego lub prywatnego, a nawet że szkodę taką powoduje albo godzi się na
działanie na szkodę lub spowodowania szkody (wyrok SA w Katowicach z 29.03.2019 r.,
I ACa 871/18, LEX nr 2669724).
it ratura uzup ia a
Bielski M., Kardas P., Wyłączenie odpowiedzialności karnej za przestępstwo czynnej korupcji na
podstawie klauzuli niekaralności z art. 229 § 6 k.k., CzPKiNP 2016/1
Błotnicki M., Pojęcie interesu publicznego na gruncie art. 231 k.k. Glosa do wyroku SA z 24.05.2017 r.,
II AKa 120/17, PS 2018/9
Burdziak K., Kierowanie wykonaniem samobójstwa i polecenie jego wykonania w polskim prawie
karnym, RPEiS 2014/4
Cezary K., Czynna napaść na członka służby porządkowej lub informacyjnej, Prob. Praw. 2016/9
Czupryna A., Sprawca i ofiara. Dwie strony zabójstw na tle seksualnym, „Ius et Administratio” 2015/2
Derlatka M., Społeczna szkodliwość podawania się za funkcjonariusza publicznego, Pal. 2015/5–6
Falenta P., Rozważania o pojęciu przekroczenia uprawnień z art. 231 § 1 k.k. na tle wybranych orzeczeń
sądowych, „Studia Prawa i Administracji” 2019/3
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Frąckowiak K., Świder P., Odpowiedzialność karna i dyscyplinarna osób wykonujących zawody
medyczne za nieudzielenie pomocy ofiarom wypadków drogowych, „Zeszyty Naukowe WSIZiA”
2013/4
Gabriel-Węglowski M., Pojęcie osoby pełniącej funkcję publiczną, LEX 2019
Góral R., Górniok O., Przestępstwa przeciwko instytucjom państwowym i wymiarowi sprawiedliwości.
Rozdział XXIX i XXX Kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000
Górniok O., Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych i społecznych (art. 233–237),
Wrocław 1970
Górniok O., Przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz organów państwowych
i organizacji społecznych o znaczeniu ogólnopaństwowym w KK z 1969 r., Prob. Praw. 1971/1
Górniok O., Z problematyki przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządu
terytorialnego, Prok. i Pr. 2000/5
Iwański M., Zwyczaj jako „okoliczność wyłączająca bezprawność” wręczania lub przyjmowania
prezentów przez pracowników służby zdrowia i nauczycieli, CzPKiNP 2009/1
Jachimowicz M., Przestępstwo utrudniania kontroli w zakresie inspekcji pracy, „Monitor Prawa
Pracy” 2009/6
Jachimowicz M., Przestępstwo zakłócania kontroli (art. 225 k.k.), Prok. i Pr. 2008/7–8
Jachimowicz M., Przestępstwo zakłócania kontroli ekologicznej (art. 225 § 1 k.k.), „Ochrona Śro-
dowiska” 2008/1
Janczukowicz K., Naruszenie nietykalności cielesnej, przemoc, groźba oraz znieważenie funkcjona-
riusza publicznego w ramach jednego zdarzenia – ilość czynów, LEX 2015
Janczukowicz K., Nieprzyjęcie łapówki – usiłowanie czy dokonanie przekupstwa czynnego, LEX 2015
Janczukowicz K., Pojęcie „wielu osób” jako znamię przestępstwa, LEX 2015
Janczukowicz K., Współstosowanie art. 231 i 296 k.k. do jednego czynu funkcjonariusza publicznego,
LEX 2017
Jasińska J., Prawnokarne aspekty przerywania ciąży [w:] Obywatel – państwo – społeczność mię-
dzynarodowa. Citizen–state–international community, red. E. Cała-Wacinkiewicz, K. Flaga-
-Gieruszyńska, D. Wacinkiewicz, Warszawa 2014
Jaskuła A., Prawnokarna ocena przyjęcia i udzielenia korzyści majątkowej po zaprzestaniu pełnienia
funkcji publicznej, Prok. i Pr. 2016/3
Kallaus Z., Przestępne nadużycie władzy, Warszawa 1982
Kallaus Z., Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządu terytorialnego
[w:] Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1997/2
Kowalski S., Utrudnianie i udaremnienie wykonania czynności służbowej w toku kontroli prowadzonej
przez inspektora pracy, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 2015/9
Krajewski R., Warunki dopuszczalności wręczania i przyjmowania zwyczajowych dowodów wdzięcz-
ności, PS 2016/11
Kubala W., Czyn z pogranicza czynnej napaści oraz czynnego oporu, Pal. 1979/3
Kukuła Z., Glosa do wyroku SN z 26.01.2015 r., II KK 186/14, PS 2016/7–8
Kulesza W., Zniesławienie i zniewaga (ochrona czci i godności osobistej człowieka w polskim prawie
karnym). Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1984
Michalak A., Prawnokarna ochrona autorytetu zmarłego funkcjonariusza publicznego, „Przegląd
Legislacyjny” 2016/3
Oleszko A., Zakaz dokonywania czynności notarialnej a przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. Glosa do
postanowienia SN z 14.11.2017 r., V KK 219/17, LEX 2018
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Palka P., Przetak M., Właściwości konotacyjne nazw czynności sprawczych art. 228 i 229 k.k. – kon-
sekwencje prawnokarne [w:] Iusest ars boni et eaqui. Księga pamiątkowa ofiarowana Profesorowi
Stefanowi Lelentalowi, red. P. Bogdalski, E.W. Pływaczewski, I. Nowicka, Szczytno 2008
Pływaczewski E., Przestępstwo czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, Toruń 1985
Popławski H., Surkont M., Przestępstwo łapownictwa, Warszawa 1972
Przyjemski S.M., Glosa do uchwały SN (7) z 20.12.2007 r., I KZP 37/07 [dot. respektowania klauzuli
o retroakcji dekretu o stanie wojennym], PiP 2008/9
Radoniewicz F., Odpowiedzialność karna za hacking i inne przestępstwa przeciwko danym kompu-
terowym i systemom informatycznym, LEX 2016
Rams M., Specyfika wykładni prawa karnego w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej,
LEX 2016
Ratajczak B., Pojęcie czynnej napaści w polskim prawie karnym, NP 1969/4
Sawa-Szeliga M., Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu te-
rytorialnego, Legionowo 2000
Siwek K., Glosa do wyroku SN z 26.01.2015 r., II KK 186/14, Prok. i Pr. 2016/9
Sowiński P.K., Zniesienie karalności łapownictwa czynnego jako element walki ze zjawiskami ko-
rupcyjnymi (art. 229 § 6 k.k.), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Rzeszowskiego” 2009, Prawo 7
Spotowski A., Przestępstwa służbowe: nadużycie służbowe i łapownictwo w nowym kodeksie karnym,
Warszawa 1972
Stefański R.A., Osoba pełniąca funkcję publiczną jako podmiot przestępstwa łapownictwa, Prok.
i Pr. 2000/11
Surkont M., Łapownictwo, Warszawa 1999
Surkont M., Przestępstwo zmuszania w polskim prawie karnym, Gdańsk 1991
Surkont M., Z zagadnień odpowiedzialności za łapownictwo w kodeksie karnym z 1997 roku, PS 1998/5
Wagner M., Przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego – uwagi ogólne, „Samorząd
Terytorialny” 2008/1–2
Wiak K., Zmiany w części szczególnej Kodeksu Karnego wprowadzone nowelizacją z 20.02.2015 r.,
„Studia Prawnicze KUL” 2015/3
Zajadło J., Glosa do uchwały SN (7) z 20.12.2007 r., I KZP 37/07 [dot. pięciu minut antyfilozofii an-
typrawa; odpowiedzialności karnej sędziów za wyroki orzekane na podstawie dekretu o stanie
wojennym], GSP-Prz. Orz. 2008/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
1. Uwagi ogólne
Podobnie jak przestępstwa zawarte w poprzednim rozdziale, których celem jest za- 1015
gwarantowanie zapewnienia prawidłowości działalności instytucji państwowych oraz
samorządu terytorialnego, tak przestępstwa zgrupowane w rozdziale XXX k.k. mają za
zadanie zagwarantowanie prawidłowości działania wymiaru sprawiedliwości.
Prz mo i ro ba b zpra a
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 232 k.k. jest gwarancja prawidłowego 1016
funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Sprawcą przestępstwa z art. 232 k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
a szy z z a ia
1017 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 233 k.k. jest zagwarantowanie prawdziwo-
ści zeznań składanych przed sądem lub w innym postępowaniu. W ten sposób
gwarantowane jest również prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Karalność za to przestępstwo jest wyłączona, gdy sprawca, nie wiedząc o prawie od-
mowy zeznania lub odpowiedzi na pytania, składa fałszywe zeznanie z obawy przed
odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym.
Zmiana dokonana ustawą z 11.03.2016 r., która weszła w życie w dniu 15.04.2016 r.,
znacząco przemodelowała przepis art. 233 k.k., dodając do niego m.in. § 1a.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Nowelizacja art. 233 k.k. wprowadziła jedynie uprzywilejowany typ przestępstwa skła-
dania fałszywych zeznań (postanowienie SN z 15.01.2020 r., I KZP 10/19, OSNKW
2020/1, poz. 1).
Nie popełnia przestępstwa fałszywych zeznań (art. 233 § 1 k.k.), kto umyślnie składa nie-
prawdziwe zeznania dotyczące okoliczności mających znaczenie dla realizacji jego prawa
do obrony (art. 6 k.p.k.) – wyrok SN z 12.02.2009 r. (III KK 339/08, LEX nr 486545).
a szy oskar i
1019 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 234 k.k. jest gwarancja prawidłowego
procesu, w którym oskarżenie nie będzie opierać się na fałszywych przesłankach.
W ten sposób chronione jest prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
T orz i a szy y o o la po ia i a ia
o prz st pst o
1020 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 235 k.k. jest gwarancja, że postępowanie
karne oparte jest na prawdziwych dowodach, a więc dobrem chronionym jest
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 235 k.k. polega na tworzeniu fałszy-
wych dowodów lub na podjęciu innych podstępnych zabiegów, które są podstawą skie-
rowania przeciwko innej osobie ścigania o przestępstwo, w tym przestępstwo skarbowe,
wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne. Przestępstwem
jest również podjęcie wyżej wskazanych zabiegów w trakcie już prowadzonego postę-
powania. Istota tego przestępstwa głównie sprowadza się do oskarżenia lub obwinienia
innej osoby na podstawie spreparowanych fałszywych dowodów.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 236 k.k. polega na zatajeniu do-
wodów niewinności osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa, przestępstwa skar-
bowego, wykroczenia, wykroczenia skarbowego lub przewinienia dyscyplinarnego.
Ustawodawca nie określa terminu, w jakim sprawca powinien ujawnić znane mu dowody
niewinności. Taka powinność ciąży na sprawcy od chwili, w której dowiedział się, że
osoba, na której ciążą zarzuty, np. popełnienia przestępstwa, jest niewinna. W litera-
turze wyrażono różne poglądy na temat czasu popełnienia tego przestępstwa. Z jednej
strony uważa się, że brak jest przestępstwa, jeśli ujawnienie dowodów niewinności
nastąpiło przed skazaniem (M. Szewczyk, Kilka uwag dotyczących przestępstw przeciw-
ko wymiarowi sprawiedliwości, Prok. i Pr. 2000/6, s. 23), a z drugiej strony uważa się,
iż przestępstwo zostało popełnione w chwili, gdy sprawca miał możność ujawnienia
dowodów niewinności, lecz tego nie uczynił (R.A. Stefański, Przestępstwo zatajania
dowodów niewinności – art. 236 k.k., Prok. i Pr. 2001/9, s. 40).
Dla odpowiedzialności z tego przepisu nie jest istotne, czy organ ścigania podjął w związ-
ku z tym już jakieś działania, czy też nie. Wystarczające do pociągnięcia do odpowie-
dzialności jest samo złożenie fałszywego zawiadomienia.
Popl z i t o
1023 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 239 k.k. jest gwarancja prowadzenia pro-
cesu bez żadnych zakłóceń. W ten sposób chroniony jest również wymiar spra-
wiedliwości. Przestępstwo poplecznictwa może być popełnione przez każdego. Jest to
przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 239 k.k. polega na utrudnianiu lub
udaremnianiu postępowania karnego. To zachowanie może przejawiać się w pomaganiu
sprawcy przestępstwa, w tym przestępstwa skarbowego, uniknąć odpowiedzialności
karnej, a w szczególności może polegać na ukrywaniu sprawcy, zacieraniu śladów
przestępstwa albo na odbywaniu za skazanego kary. Użycie przez ustawodawcę zwro-
tu „w szczególności” wskazuje, że wyliczenie możliwych form zachowania sprawcy
poplecznictwa jest tylko przykładowe i mogą występować inne niewymienione w tym
przepisie. W przypadku ukrywania osoby najbliższej sprawca nie podlega karze. Jeśli
sprawca udzielił pomocy osobie najbliższej albo działał z obawy przed odpowiedzialnoś-
cią karną grożącą jemu samemu albo jego najbliższym, to ustawodawca przewidział do
takich przypadków możliwość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet
odstąpienia od jej wymierzenia.
nania kary. O ile generalnie podmiotem omawianego przestępstwa może być każdy (jest
to tzw. przestępstwo powszechne, ogólne), to jednak nie może być nim sprawca, który
podejmuje działania zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Dotyczy to
także pomocy udzielonej współsprawcy przestępstwa. Tak zwane autopoplecznictwo
(samopoplecznictwo) nie jest czynem przestępnym z art. 239 § 1 k.k. nie tylko wów-
czas, gdy działania zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności karnej podejmuje
sam sprawca (współsprawca) przestępstwa, działając wyłącznie we własnym intere-
sie procesowym, ale również wtedy, gdy poza interesem samego sprawcy także inne
osoby miałyby lub mogłyby odnieść z tego korzyść procesową. Udzielenie pomocy
osobie niewinnej (choćby było przeciwko niej prowadzone postępowanie karne) nie
jest poplecznictwem. Nie jest też poplecznictwem udzielenie pomocy osobie działającej
w warunkach wyłączających przestępność czynu, ujętych w rozdziale III k.k. Dlatego
też dla skazania sprawcy poplecznictwa należy przedtem z całą pewnością ustalić, że
osoba, której pomagał poplecznik, była rzeczywiście sprawcą przestępstwa (wyrok SN
z 5.08.2009 r., II KK 136/09, LEX nr 519594).
Świadomość poplecznictwa nie musi mieć ani charakteru pewności, ani dokładnej
wiedzy o rodzaju i okolicznościach popełnionego przestępstwa, wystarczy nato-
miast przewidywanie, że dana osoba dopuściła się czynu, za który grozi jej odpowiedzial-
ność karna i godzenie się na pomoc tej osobie w uniknięciu takiej odpowiedzialności
(wyrok SA w Łodzi z 15.09.2015 r., II AKa 168/15, LEX nr 1814812).
1026 Ustawodawca określił w przepisie art. 240 k.k. przypadki, w których wyłączona
jest odpowiedzialność. Ma to miejsce wtedy, gdy sprawca zaniechał zawiadomie-
nia, mając dostateczną podstawę do przypuszczenia, że organ powołany do ścigania
przestępstw wie już o przygotowywanym, usiłowanym lub dokonanym czynie zabronio-
nym. Wyłączona jest również odpowiedzialność wobec tego, kto zapobiegł popełnieniu
przygotowywanego lub usiłowanego czynu zabronionego, o którym była wyżej mowa.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 242 k.k. polega na uwolnieniu się
przez osobę pozbawioną wolności. To pozbawienie wolności może wynikać z orzeczenia
sądu lub nakazu innego organu państwowego. Z przestępstwem mamy do czynienia
również w przypadku, gdy sprawca, korzystając z zezwolenia na czasowe opuszczenie
zakładu karnego, aresztu śledczego bez dozoru lub zakładu psychiatrycznego dysponu-
jącego warunkami podstawowego zabezpieczenia, nie powróci, bez usprawiedliwionej
przyczyny, najpóźniej w ciągu 3 dni po upływie wyznaczonego terminu. Tak samo
z przestępstwem mamy do czynienia, gdy sprawca, korzystając z przerwy w odbywaniu
kary pozbawienia wolności, bez usprawiedliwionej przyczyny, nie powróci do zakładu
karnego najpóźniej w ciągu 3 dni po upływie wyznaczonego terminu.
stanowi przestępstwa z art. 242 § 1 k.k. (wyrok SN z 22.10.2013 r., V KK 299/13, LEX
nr 1381079).
Artykuł 242 k.k. przewiduje surowszą odpowiedzialność względem tego, kto dopuścił się
wyżej opisanego czynu w porozumieniu z innymi osobami albo gdy używał przemocy
lub groził jej użyciem albo uszkodził miejsce zamknięcia.
Przestępstwo z art. 242 k.k. zaliczamy do tzw. przestępstw trwałych. Sąd Najwyższy
zwrócił uwagę, że zachowanie sprawcy, które wywołuje stan bezprawności, ma charakter
zakończony i sprowadza się do niepowrócenia do zakładu karnego lub aresztu śledczego
przed upływem określonego terminu. Tak wytworzony przez sprawcę stan bezprawności
jest przez niego utrzymywany aż do czasu dobrowolnego powrotu do zakładu peniten-
cjarnego bądź do chwili zatrzymania go. W tym właśnie, tj. świadomym, utrzymywaniu
stanu bezprawności wyraża się cecha trwałości omawianego typu przestępstwa (wyrok
SN z 17.10.2000 r., V KKN 370/00, Prok. i Pr. 2001/4, s. 4).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 243 k.k. polega na uwolnieniu innej
osoby, która została pozbawiona wolności na podstawie orzeczenia sądu lub prawnego
nakazu wydanego przez inny organ państwowy. Przestępstwem jest również ułatwienie
takiej osobie ucieczki. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, że z prze-
stępstwem tym mamy do czynienia również w przypadku uwolnienia czy ułatwienia
ucieczki osobie, wobec której zastosowano środek przymusu w postaci zatrzymania
(wyrok SN z 16.03.1984 r., Rw 107/84, OSNKW 1984/9–10, poz. 95).
W art. 244a k.k. ustawodawca uznał za przestępcze zachowanie polegające na niestoso- 1031
waniu się do orzeczonego w związku z zakazem wstępu na imprezę masową obowiązku
przebywania w miejscu stałego pobytu lub obowiązku stawiennictwa w jednostce orga-
nizacyjnej Policji lub w miejscu określonym przez właściwego, ze względu na miejsce
zamieszkania osoby skazanej albo ukaranej, komendanta powiatowego, rejonowego
lub miejskiego Policji w czasie trwania imprezy masowej. Tak samo przestępstwem jest
udaremnienie lub utrudnienie kontrolowania wykonania kary pozbawienia wolności
poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego orzeczonego wobec sprawcy
obowiązku, o którym mowa wyżej (art. 244a § 2 k.k.).
y i prz mo y ob ia ka
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 245 k.k. jest gwarancja wolnego od nacisków 1032
i prawidłowego przebiegu postępowania. Sprawcą przestępstwa z art. 245 k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 245 k.k. polega na użyciu przemocy
lub groźby bezprawnej wobec świadka, biegłego, tłumacza, oskarżyciela albo oskarżo-
nego w celu wywarcia na nich wpływu. Z przestępstwem mamy do czynienia również
w przypadku naruszenia nietykalności cielesnej wyżej wymienionych osób, którego
celem było wywarcie wpływu na te osoby. Powyższe wyliczenie ma charakter zupełny,
a więc z ochrony przepisu z art. 245 k.k. nie korzysta np. pokrzywdzony, obrońca czy
powód cywilny. Rozszerzenie ochrony z art. 245 k.k. na te osoby jest niedopuszczalne.
Jeśli jednak ustawodawca wobec oskarżyciela posłużył się ogólnym określeniem bez
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
wskazania, o jakiego oskarżyciela chodzi, to przyjąć należy, że ochroną z art. 245 k.k.
objęci są oskarżyciele posiłkowi i oskarżyciele prywatni.
Przypisanie oskarżonemu realizacji znamion przestępstwa z art. 245 k.k. wymaga usta-
lenia, że wypowiadana przez niego groźba miała charakter groźby bezprawnej. Zgodnie
z zawartą w art. 115 § 12 k.k. definicją, groźbą bezprawną jest zarówno groźba popeł-
nienia przestępstwa, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłosze-
nia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. Użyte przez
oskarżonego stwierdzenie, że załatwi pokrzywdzonego, jest na tyle niejednoznaczne
i pozostawia tak dużą swobodę interpretacyjną, że ograniczenie rozważań sądu do
uznania, że wypowiedziane słowa wypełniły znamiona groźby bezprawnej, nie jest
wystarczające do wykazania słuszności tego stanowiska. Nie oznacza to oczywiście nie-
możności przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za przestępstwo z art. 245 k.k.
Przed sięgnięciem do kontekstu sytuacyjnego konieczne jest jednak ustalenie, w jaki
sposób rozumiał groźbę oskarżonego sam pokrzywdzony i czy się jej obawiał. Przestęp-
stwo określone w art. 245 k.k. jest typem przestępstwa formalnego i do jego znamion
nie należy skutek w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy spełnienia
groźby. Nie zwalania to jednak sądu z konieczności ustalenia jej realności.
ymusz i z z a
1033 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 246 k.k. jest gwarancja swobody składanych
zeznań, bez żadnych nacisków na ich zmianę. W ten sposób gwarantowany jest
również prawidłowy tok postępowania przed sądami. Sprawcą tego przestępstwa może
być tylko funkcjonariusz publiczny lub osoba działająca na jego polecenie. Jest to zatem
przestępstwo indywidualne.
zachowanie, nawet gdy zmuszany nie poddał się woli zmuszającego. Jest to przestępstwo
formalne, do którego istoty nie jest konieczne nastąpienie skutku.
a i si a osob pozba io ol o i
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 247 k.k. jest gwarancja prawidłowego 1034
wykonania kary pozbawienia wolności, a w szczególności zagwarantowanie
skazanemu bezpieczeństwa. W ten sposób chroniony jest wymiar sprawiedliwości.
Sprawcą przestępstwa z art. 247 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Wyjątkowo, gdy chodzi o postać tego przestępstwa polegającą na dopuszczeniu przez
funkcjonariusza – wbrew obowiązkowi – do popełnienia przestępstwa, to jest ono
przestępstwem indywidualnym.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 247 k.k. polega na znęcaniu się
fizycznym lub psychicznym nad osobą prawnie pozbawioną wolności. Ustawodawca
w odniesieniu do takiego zachowania przewidział również kwalifikowany typ prze-
stępstwa. Mamy z nim do czynienia w przypadku, gdy sprawca działał ze szczegól-
nym okrucieństwem. Ustawodawca przewidział w tym przepisie odpowiedzialność
względem funkcjonariusza, który poprzez swoje zaniechanie dopuścił do popełnienia
przestępstwa opisanego w § 1 lub 2 tego artykułu. Jeśli funkcjonariusz sam dopuści się
znęcania wobec osoby pozbawionej wolności, to odpowiada jako sprawca z § 1 lub 2
art. 247 k.k., a nie z § 3.
it ratura uzup ia a
Banasiak Z., Przyjęcie zawiadomienia o przestępstwie publicznoskargowym w praktyce policyjnej,
Prok. i Pr. 2008/2
Błachnio A., Przedawnienie karalności przestępstwa trwałego, Prok. i Pr. 2016/10
Dubras M., Duda A., Odpowiedzialność karna za składanie fałszywych zeznań w postępowaniu przed
sądem arbitrażowym, CzPKiNP 2016/1
Filipowska-Tuthill M., Żylińska J., Odpowiedzialność karna biegłego w świetle artykułu 233 § 4
Kodeksu karnego, „Opolskie Studia Administracyjno-Prawne” 2014/3, t. 12
Gadecki B., Glosa do wyroku SA we Wrocławiu z 9.10.2012 r., II AKa 276/12, GSP-Prz.Orz. 2016/1
Góral R., Przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości [w:] R. Góral, O. Górniok, Przestęp-
stwa przeciwko instytucjom państwowym i wymiarowi sprawiedliwości, Rozdział XXIX i XXX
Kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000
Jachimowicz M., Oskarżony jako przedmiot ochrony przestępstwa z art. 245 k.k., WPP 2014/3
Jachimowicz M., Pozbawienie wolności w rozumieniu art. 242 § 1 k.k., „Jurysta” 2009/5–6
Jachimowicz M., Przestępstwo wymuszenia zeznań (art. 246 k.k.), WPP 2008/4
Janczukowicz K., Wzbudzenie obawy jako warunek odpowiedzialności za przestępne wywieranie
wpływu na uczestnika postępowania, LEX 2019
Janczukowicz K., Zbieg przepisów ustawy: fałszywe zeznania i poplecznictwo, LEX 2015
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Stefański R.A., Glosa do uchwały SN z 26.04.2007 r., I KZP 4/07 [dot. fałszywych zeznań; bezkarności
świadka przesłuchiwanego wbrew nakazowi z art. 313 § 1 k.p.k.], OSP 2008/3
Stefański R.A., Glosa do wyroku SN z 29.01.2016 r., IV KK 324/15, OSP 2016/6
Stefański R.A., Przestępstwo zatajania dowodów niewinności – art. 236 k.k., Prok. i Pr. 2001/9
Szewczyk M., Kilka uwag dotyczących przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, Prok.
i Pr. 2000/6
Szewczyk M.J., Zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy z obawy przed odpowiedzialnością karną
grożącą sprawcy lub jego najbliższym (art. 233 § 1a k.k.), Prok. i Pr. 2018/9
Ślebioda E., Karnoprawne konsekwencje złożenia przez dłużnika niepełnego lub nieprawdziwego
wykazu majątku, Prok. i Pr. 2019/4
Wąsik D., Wybrane zagadnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań przez żołnierzy (art. 233
§ 1 k.k.), WPP 2014/4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
a io l
Prawnokarna regulacja w zakresie ochrony przeprowadzania wyborów i referendów 1035
nie jest ograniczona tylko do rozdziału XXXI k.k. Podstawowym w tym zakresie aktem
prawnym jest ustawa z 5.01.2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz.U. z 2019 r. poz. 684 ze zm.),
w którym są również zawarte przepisy karne.
apo i t o ybor z
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 250a k.k. jest rzetelność głosowania, która 1039
ma przejawiać się w wyrażeniu swojej woli bez uzależnienia tego od wpływu osób
trzecich czy korzyści majątkowej. Sprawcą przestępstwa opisanego w art. 250a § 1 k.k.,
a więc łapownictwa biernego, może być tylko osoba uprawniona do głosowania. Jest
to więc przestępstwo indywidualne. Przestępstwo łapownictwa czynnego z art. 250a
§ 2 k.k. może być popełnione przez każdego. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 250a k.k. polega na przyjęciu korzy-
ści majątkowej lub osobistej albo na żądaniu takiej korzyści za głosowanie w określony
sposób. Przestępstwem jest również udzielenie korzyści majątkowej lub osobistej osobie
uprawnionej do głosowania w celu skłonienia jej do głosowania w określony sposób
lub za głosowanie w określony sposób. W stosunku do sprawcy przyjmującego korzyść
majątkową lub osobistą, gdy zawiadomił on organ powołany do ścigania o fakcie prze-
stępstwa i okolicznościach jego popełnienia, zanim ten organ dowiedział się o tym,
sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet może odstąpić od jej wymierzenia.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 251 k.k. polega na zapoznaniu się
wbrew woli osoby głosującej z treścią jego głosu. Zapoznanie się zatem z treścią głosu
osoby uprawnionej za jej przyzwoleniem nie stanowi o istocie przestępstwa. Z przestęp-
stwem mamy do czynienia nie tylko wtedy, gdy głosujący wyraźnie zastrzegł sobie tajność
jego głosu, ale również wtedy, gdy żadnego zastrzeżenia nie czynił w tym względzie. Nie
stanowi przestępstwa zapoznanie się w treścią głosu osoby, która zrezygnowała z tajności,
np. gdy publicznie pokazała swoją kartę do głosowania z odpowiednimi skreśleniami.
it ratura uzup ia a
Gołyński K., Prawa wyborcze w praktyce, Warszawa 1995
Kowalski S., Karnoprawna ochrona wykazu podpisów wyborców w wyborach samorządowych, Prok.
i Pr. 2014/9
Kozielewicz W., Kryminalizacja naruszeń prawa wyborczego w Polsce [w:] Między nauką a praktyką
prawa karnego. Księga Jubileuszowa Profesora Lecha Gardockiego, red. Z. Jędrzejewski, M. Kró-
likowski, Z. Wiernikowski, S. Żółtek, Warszawa 2014
Kozielewicz W., Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum w pozakodeksowym prawie karnym
– wybrane zagadnienia, Prok. i Pr. 2001/10
Młynarczyk Z., Karnoprawna ochrona wyborów, ZNASW 1986/45
Młynarczyk Z., Przestępstwa przeciwko wyborom, Prob. Praw. 1984/6
Partyk A., Faworyzowanie jednej partii nie oznacza przeszkadzania w wyborach, LEX 2019
Popławski H., Przestępstwa przeciwko wyborom, Pal. 1984/3–4
Ustawa o partiach politycznych. Komentarz, red. M. Granat, Warszawa 2000
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
1. Uwagi ogólne
Rozdział XXXII k.k. reguluje zagadnienia o różnym ciężarze gatunkowym, a znajdujące 1041
się w zakresie szeroko rozumianego porządku publicznego. W literaturze przedmiotu
porządek publiczny definiuje się jako system urządzeń publicznoprawnych i stosunków
społecznych powstających i kształtujących się w miejscach publicznych oraz w miej-
scach niepublicznych, którego celem i zadaniem jest zwłaszcza ochrona życia, zdrowia,
mienia obywateli i mienia społecznego, zapewnienie normalnej działalności instytucji,
zakładów, przedsiębiorstw państwowych, społecznych i prywatnych oraz eliminowa-
nie (usuwanie) różnego rodzaju uciążliwości niebezpiecznych lub niedogodnych dla
społeczeństwa i jednostek (S. Bolesta, Prawnoadministracyjne zagadnienia porządku
publicznego, Warszawa 1997, s. 21).
zi i zak a ika
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 252 k.k. jest gwarancja prawidłowego 1042
działania organów państwowych, samorządowych lub innych wymienionych
w tym przepisie. Sprawcą przestępstwa z art. 252 k.k. może być każdy. Jest to przestęp-
stwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 252 k.k. polega na wzięciu lub
przetrzymaniu zakładnika w celu zmuszenia organu państwowego, samorządowego,
instytucji, organizacji, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób do określonego
zachowania. Ustawodawca przewidział typ kwalifikowany tego przestępstwa, którego
istota jest uzależniona od szczególnego udręczenia zakładnika. W takim przypadku
sprawca jest surowiej karany. Wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów opisanych
w art. 252 k.k. spowodował, że ustawodawca wprowadził karalność takich zachowań
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
już na etapie przygotowania. Z drugiej strony dla zachęty odstąpienia od czynu opisa-
nego w tym przepisie ustawodawca zdecydował, że nie podlega karze ten, kto odstąpił
od zamiaru wymuszenia i zwolnił zakładnika. Kodeks przewiduje również możliwość
zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Zważywszy, że przestępstwo z art. 252 k.k. polega ze swej istoty na pozbawieniu wolno-
ści, staje się ono przestępstwem dokonanym już z chwilą wzięcia zakładnika. Wówczas
dochodzi do realizacji części jego znamion. Samo więc odstąpienie od przygotowania
nie powoduje bezkarności sprawcy. Konieczna jest jego dobrowolność (tak K. Cze-
szejko-Sochacka, Instytucja przygotowania do popełnienia przestępstwa (uwagi na tle
art. 252 k.k.), PiP 2016/10).
Różnica między przestępstwami stypizowanymi w art. 252 k.k. i art. 189 k.k.
(oba czyny obejmują swoim zakresem czynności sprawcze polegające na pozba-
wieniu człowieka wolności) wiąże się z wymaganiem, iżby wzięcie zakładnika i jego
przetrzymywanie było środkiem do realizacji celu określonego w art. 252 k.k., podczas
gdy dla bytu przestępstwa z art. 189 k.k. cel ten jest obojętny (wyrok SA we Wrocławiu
z 9.10.2019 r., II AKa 143/19, LEX nr 2761628).
W myśl art. 252 k.k. przedmiotem bezpośredniego działania jest sam zakładnik,
czyli osoba pozbawiona wolności przez sprawcę wolności, natomiast podmioty
wymienione w tym przepisie (w tym osoby fizyczne) są podmiotem oddziaływania.
W art. 252 § 1 k.k. przewidziano typ podstawowy przestępstwa, mający charakter wie-
loodmianowy. Może bowiem polegać na „braniu” lub „przetrzymywaniu” zakładnika.
„Branie” zakładnika polega na pozbawieniu wolności osoby trzeciej wbrew jej woli. Może
to być zarówno wzięcie zakładnika przemocą, jak i zatrzymanie go w sytuacji, gdy nie
stawia on żadnego oporu, a także użycie innych środków, np. podstępu. „Przetrzymywa-
nie” zakładnika to utrzymywanie stanu bezprawnego pozbawienia wolności wziętego już
zakładnika. Sprawcą przetrzymywania może być ten, kto pozbawił zakładnika wolności,
a także inny ze współdziałających, który więzi zakładnika. Wzięcie i przetrzymywanie
zakładnika przez tego samego sprawcę stanowi jedno przestępstwo w ramach prawnej
jedności czynu (wyrok SA w Warszawie z 22.05.2019 r., II AKa 111/19, LEX nr 2689775).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 254 k.k. polega na braniu udziału
w zbiegowisku, przy świadomości, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają
się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie. Z surowszą odpowiedzialnością mamy
do czynienia, gdy następstwem tego czynu jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek
na zdrowiu. Ustawodawca wyraźnie wskazuje, że z przestępstwem tym możemy mieć
do czynienia tylko w przypadku, gdy sprawca bierze czynny udział w tym zbiegowisku.
Sama obecność sprawcy w takim zbiegowisku nie wystarcza do pociągnięcia go do od-
powiedzialności za to przestępstwo. Co więcej, musi on zdawać sobie sprawę z tego, że
uczestnicy tego zbiegowiska wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu.
Sąd Najwyższy przy innej okazji wypowiedział się w sprawie rozumienia pojęcia gwał-
townego zamachu. Stwierdził, że zamach gwałtowny oznacza działanie natychmiastowe,
szybkie, ale i o znacznym natężeniu, dużej intensywności, silne, energiczne (uchwała
SN z 19.02.1997 r., I KZP 39/96, OSNKW 1997/3–4, poz. 22).
Przepis art. 256 § 2 k.k. penalizuje zachowania polegające na produkowaniu w celu rozpo-
wszechnienia, utrwalaniu lub sprowadzaniu, nabywaniu, przechowywaniu, posiadaniu,
prezentowaniu, przewożeniu lub przesyłaniu druku, nagrania lub innego przedmiotu
zawierającego treści określone w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej,
komunistycznej lub innej totalitarnej.
Przestępstwo z art. 256 § 1 k.k. mieści się w obszarze określonym jako mowa
nienawiści. Pod tym pojęciem powszechnie rozumie się wypowiedzi i wizerunki
lżące, wyszydzające i poniżające grupy i jednostki z powodów całkowicie lub po części
od nich niezależnych, a także przynależności do innych naturalnych grup społecznych,
przy czym grupy naturalne to takie, których się nie wybiera, udział w jednych deter-
minowany jest biologicznie (płeć, kolor skóry), w innych społecznie, jak przynależ-
ność etniczna, religijna, język. Nawoływanie do nienawiści z powodów wymienionych
w art. 256 k.k. – w tym na tle różnic narodowościowych – sprowadza się do tego typu
wypowiedzi, które wzbudzają uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz
wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych czy wyznaniowych, bądź
też z uwagi na formę wypowiedzi podtrzymują i nasilają takie negatywne nastawienia
i podkreślają tym samym uprzywilejowanie, wyższość określonego narodu, grupy et-
nicznej, rasy lub wyznania. Przestępstwo z art. 256 k.k. ma charakter umyślny i może
zostać popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim, o szczególnym zabarwieniu, a więc
w konkretnej intencji (dolus directus coloratus). Nawoływanie do nienawiści wiąże się
z chęcią wzbudzenia u innych najsilniejszej negatywnej emocji (zbliżonej do wrogości)
do określonej narodowości, grupy etnicznej czy rasy (wyrok SN z 8.02.2019 r., IV KK
38/18, LEX nr 2621830).
Publi z z i a i rupy lu o i
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 257 k.k. jest godność i nietykalność oso- 1046
bista człowieka. Sprawcą przestępstwa z art. 257 k.k. może być każdy. Jest to
przestępstwo powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 258 k.k. polega na braniu udziału
w zorganizowanej grupie albo związku mającym na celu popełnianie przestępstwa lub
przestępstwa skarbowego. Z surowszą odpowiedzialnością mamy do czynienia, gdy ta
grupa lub związek ma charakter zbrojny lub ma ona na celu popełnienie przestępstwa
o charakterze terrorystycznym. Tak samo z kwalifikowanym typem przestępstwa mamy
do czynienia w przypadku osoby, która tę grupę lub związek zakłada bądź nimi kieruje.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Najsurowiej karane jest zakładanie lub kierowanie grupą lub związkiem, które mają na
celu popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
Istnienie grupy, o której mowa w art. 258 § 1 k.k., nie wymaga „specjalnej wewnętrznej
struktury”. Niemniej jednak przepis ten jest na tyle jednoznaczny w swej wymowie,
że nie pozwala penalizować przynależności do każdej grupy osób połączonych celem
popełnienia przestępstwa, nawet wtedy, gdy role tych osób w popełnieniu przestępstwa,
a także sposób podziału osiągniętych z niego korzyści, zostały wcześniej określone
i zróżnicowane. Nie ulega jakiejkolwiek wątpliwości, że „zorganizowanie” oznacza
w języku polskim ułożenie czegoś w pewne formy, podporządkowanie regułom, nor-
mom, wprowadzenie do czegoś ładu i organizacji. Karalny jest zatem udział tylko
w takiej grupie przestępczej, której struktura cechuje się wymaganym przez Kodeks
karny zorganizowaniem. Progiem karalnego zorganizowania grupy przestępczej bę-
dzie istnienie między jej członkami chociażby niewysokiego, ale widocznego stopnia
powiązań organizacyjnych i hierarchicznych (wyrok SA w Katowicach z 16.07.2009 r.,
II AKa 150/09, KZS 2009/9, poz. 67).
Przestępstwo z art. 258 k.k. penalizuje branie udziału, zakładanie lub kierowanie
zorganizowaną grupą albo związkiem mającym na celu popełnienie przestępstwa.
Zatem dla realizacji jego znamion wystarczające jest udowodnienie, że grupa istniała
i została powołana w celu popełnienia określonego przestępstwa (lub przestępstw)
niezależnie, czy do ich realizacji faktycznie doszło (wyrok SN z 15.02.2017 r., III KK
307/16, LEX nr 2248725).
Występek z art. 258 § 1 k.k. można popełnić tylko umyślnie, zatem świadomość
istnienia grupy, o której mowa w tym przepisie, jest niezbędnym warunkiem
przypisania tego przestępstwa. Nie można należeć do grupy nie wiedząc, że ona istnieje.
Nie wystarczy, że istnienia grupy i współdziałania z nią sprawca mógł i powinien się
domyślać (wyrok SN z 11.01.2017 r., III KK 169/16, LEX nr 2198186).
Porozumienie przestępcze (art. 258 k.k.) może być zawarte w sposób dorozumiany,
współdziałający nie muszą nawet kontaktować się osobiście. Muszą mieć nato-
miast świadomość wspólnego wykonywania czynu zabronionego, tj. wiedzieć o sobie
i zdawać sobie sprawę z tego, że podejmowane przez nich czynności składają się na
realizację całości czynu zabronionego (wyrok SA we Wrocławiu z 13.12.2016 r., II AKa
155/16, LEX nr 2196235).
Dla możliwości przypisania czynu z art. 258 § 1 k.k. niezbędne jest wykazanie,
że sprawca miał świadomość istnienia grupy przestępczej oraz, że towarzyszył
mu zamiar brania udziału (wyrok SA w Gdańsku z 9.11.2016 r., II AKa 116/16, LEX
nr 2193070).
W przypadku grupy przestępczej nie jest wymagany szczególny poziom jej or-
ganizacji, wystarczająca jest organizacja na poziomie zaledwie podstawowym,
ale z podziałem ról, a zorganizowaną grupę mogą tworzyć osoby, których celem jest
popełnianie przestępstw, o luźnym związku, m.in. bez stałych ról, ale w każdym ra-
zie o większym określeniu ról niż przy współsprawstwie (wyrok SA w Białymstoku
z 21.11.2019 r., II AKa 196/19, LEX nr 2768572).
Zorganizowaną grupą przestępczą jest tylko taka grupa sprawców, która zorga-
nizowała się dla popełniania przestępstw. Przez zorganizowanie grupy rozumie
się, że funkcjonuje ona zgodnie z ustalonymi regułami i ma wewnętrzną strukturę:
pionową – z przywódcą kierującym działalnością czy poziomą – z reguły ze stałym
gronem uczestników koordynujących działalność według ustalonych reguł, zatem po-
szczególni jej członkowie pełnią w niej określone funkcje. Świadczy to o wewnętrznym
uporządkowaniu grupy, stałości reguł jej funkcjonowania, a więc form zorganizowania
w przeciwieństwie do grupy osób, choćby stale popełniających wspólne podobne prze-
stępstwa, ale wymieniających się rolami w zależności od zaistniałych zmiennych sytuacji.
„Zorganizowanie” oznacza ułożenie w formy, podporządkowanie regułom, wprowadze-
nie ładu i organizacji. Osoba pełniąca w zorganizowanej grupie przestępczej kierowniczą
rolę musi mieć uprawnienia władcze, ona podejmuje decyzje co do kierunku działania
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
grupy, ona wreszcie dyscyplinuje członków grupy, którzy poleceń wydawanych przez nią
nie chcą wykonywać. Nie wystarczy więc dla przyjęcia istnienia zorganizowanej grupy
przestępczej porozumienie kilku lub kilkunastu osób co do popełnienia przestępstwa
w formie współsprawstwa ani nawet podział między nimi ról w planowanym czynie.
Udział w zorganizowanej grupie przestępczej jest przestępstwem umyślnym, a więc
świadomość istnienia takiej grupy jest niezbędnym warunkiem przypisania udziału
w niej (wyrok SA w Krakowie z 20.02.2019 r., II AKa 190/18, LEX nr 2757817).
1049 W literaturze zwrócono uwagę, że udział w zorganizowanej grupie lub związku na grun-
cie obecnego uregulowania art. 258 k.k. może ograniczać się tylko do udziału biernego.
Do postawienia zarzutu z art. 258 § 1 k.k. wystarczy ustalenie, że sprawca wyraził zgodę
na wzięcie udziału w zorganizowanej grupie i na tym jego działalność się zakończyła.
Trzeba pamiętać o tym, że taka osoba, mimo że nie przejawia aktywności w działaniach
na rzecz grupy, stanowi swoistą rezerwę, po którą grupa może sięgnąć w razie potrzeby;
łatwiej i szybciej jest skorzystać z usług osoby, która już wyraziła gotowość do wzięcia
udziału w grupie, niż wyszukać odpowiedniego kandydata, a następnie przekonywać
go do udziału w zorganizowanej grupie. Jeżeli osoba ułatwia popełnienie przestępstwa
określonego celami grupy (związku) i ma świadomość, że pomaga grupie (związkowi
przestępczemu) lub przewidując taką możliwość, z tym się godzi, to popełnia dwa po-
zostające w zbiegu realnym przestępstwa – udziału w grupie (związku) i pomocnictwa
do przestępstwa będącego celem grupy (związku) (B. Gadecki, Glosa do wyroku SN
z 22.05.2007 r., WA 15/07, Prok. i Pr. 2008/12, s. 167).
W odniesieniu do przestępstwa z art. 258 k.k. ustawodawca przyjął zasadę, że nie podlega
karze ten, kto dobrowolnie odstąpił od udziału w grupie albo związku i ujawnił przed
organem powołanym do ścigania przestępstw wszystkie istotne okoliczności popełnio-
nego czynu lub zapobiegł popełnieniu zamierzonego przestępstwa, w tym przestępstwa
skarbowego (art. 259 k.k.).
i a i pom ika
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 261 k.k. jest gwarancja poszanowania 1051
miejsc poświęconych pamięci określonych osób czy faktom historycznym.
Sprawcą przestępstwa znieważenia pomnika może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Elementem definicji pomnika jest treść, którą ma on upamiętniać, dla której został on
wzniesiony. Przede wszystkim chodzi tutaj o wydarzenie historyczne lub osobę, którą
ma on upamiętniać, ale także pewną doniosłą ideę przyświecającą fundatorowi czy
założycielowi. Przekaz informacji, który jest nierozerwalnie związany z każdym pomni-
kiem, ma rudymentarne znaczenie dla bytu każdego pomnika, albowiem bez niego dany
obiekt będzie pozostawał jedynie materialnym wyodrębnieniem z całości. Ochronie
prawnokarnej podlega tylko taki pomnik, który upamiętnia zdarzenie historyczne lub
został postawiony dla uczczenia osoby. Co prawda sformułowanie: „urządzone w celu
upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby” odnosi się bezpośrednio
do miejsca publicznego, to należy stwierdzić, że brak jest argumentów przemawiających
za szerszym rozumieniem pomnika w aspekcie art. 261 k.k. niż powyższe (A. Błachnio,
Przestępstwo znieważenia pomnika na gruncie kodeksu karnego, PS 2017/3, s. 103–112).
sprawca może nie chcieć dokonać znieważenia pomnika, ale z uwagi na sposób działa-
nia (np. poprzez naniesienie obraźliwego napisu) może się na to godzić. Znieważenie
może zatem stanowić uboczny przedmiot zachowania sprawcy, na który sprawca tylko
się godzi, nie zaś który jest podstawową formą jego aktywności w czasie popełnienia
czynu zabronionego (A. Błachnio, Przestępstwo znieważenia pomnika na gruncie kodeksu
karnego, PS 2017/3, s. 103–112).
Pro a a a z ok
1052 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 262 k.k. jest gwarancja poszanowania zwłok
ludzkich oraz miejsca spoczynku zmarłych. Sprawcą przestępstwa profanacji
zwłok może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
1053 W literaturze wyrażono pogląd, iż zwłokami w ujęciu art. 262 k.k. są również szczątki
ludzkie, którym należy się identyczny szacunek i ochrona jak zwłokom. Dodatkowo na
rzecz takiej interpretacji przemawia argument a minori ad maius, skoro bowiem [k.k.]
chroni prochy ludzkie powstałe w wyniku spopielenia zwłok, to tym bardziej ochroną
powinny być objęte wyodrębnione części ciała ludzkiego, jakimi pozostają szczątki.
Jednak sam zabór przez studenta części ciała zmarłego (np. czaszki wykorzystywanej
w nauce anatomii) nie może być kwalifikowany jako „ograbienie” z art. 262 § 2 k.k.,
co najwyżej jako „znieważenie” z § 1 tego przepisu. Odróżnić należy pozyskiwanie
zwłok ludzkich przez uczelnie medyczne od pozyskiwania szczątków ludzkich przez
studentów, na własną rękę, dla celów dydaktycznych. Ten pierwszy sposób jest prawnie
dopuszczalny i nie konstytuuje przestępstwa z art. 262 k.k. Kwalifikację karnoprawną
czynu polegającego na zakupie – sprzedaży czaszki [nie] wypełnia [znamion z] art. 262
§ 1 k.k. Kluczowa pozostaje w tym zakresie interpretacja znamienia „znieważania”. Jego
realizacja polega na okazaniu swoistego lekceważenia i braku szacunku dla szczątków
ludzkich. Nie stanowi go samo handlowanie szczątkami ludzkimi, a zatem student tyl-
ko nabywający lub sprzedający szczątki ludzkie nie ponosi odpowiedzialności karnej
z art. 262 § 1 k.k. Samo zabranie czaszki lub kości ludzkich przez studentów medycyny
z prosektorium do akademika, motywowane wyłącznie chęcią lepszego przygotowa-
nia się do egzaminu, nie stanowi automatycznie znieważenia szczątków ludzkich. Nie
występuje w takim przypadku atak na dobro prawne chronione w art. 262 k.k., a zatem
odpowiedzialność karna nie aktualizuje się (J. Barcik, Ł. Pilarz, Wykorzystanie zwłok
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Posiadaniem broni na gruncie art. 263 § 2 k.k. jest już zachowanie pasywne pole-
gające na świadomym i celowym przyjęciu jej od innej osoby. Pojęcie posiadania
odpowiada znaczeniu nadawanemu mu w języku etnicznym i oznacza każde faktyczne
władanie czymś zarówno jak właściciel, ale i bez chęci zatrzymania dla siebie, np. tylko
by używać krótkotrwale, jak i za kogo innego (wyrok SA w Warszawie z 14.01.2019 r.,
II AKa 282/18, LEX nr 2627882).
W wyroku z 21.07.2011 r. (III KK 184/11, KZS 2011/11, poz. 48), Sąd Najwyższy
orzekł, że: „Skoro tzw. proch czarny stanowi istotną część amunicji do broni pal-
nej, na której posiadanie, z uwagi na to, że stanowi ona replikę broni wykonanej przed
1850 r., nie jest wymagane zezwolenie (art. 11 ustawy z 1999 r. o broni i amunicji), to
jego posiadanie także nie wymaga zezwolenia, o którym mowa w art. 9 ust. 1 tej ustawy”.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 264a k.k. polega na umożliwieniu lub
ułatwianiu innej osobie pobytu na terytorium RP wbrew przepisom ustawy. Warunkiem
odpowiedzialności za to przestępstwo jest stwierdzenie celu działania sprawcy, który
uczynił to dla osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Ustawodawca w odniesieniu
do wyjątkowych przypadków, gdy sprawca nie osiągnął korzyści majątkowej, przewidział
możliwość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienia od niej.
it ratura uzup ia a
Badziak J., Przestępstwo z art. 258 kodeksu karnego z 1997 r. Studium prawnodogmatyczne, Łódź–
Białystok 2014
Błachnio A., Przestępstwo znieważenia pomnika na gruncie kodeksu karnego, PS 2017/3
Bolesta S., Prawnoadministracyjne zagadnienia porządku publicznego, Warszawa 1997
Chojnowska B., Regulacje prawne dotyczące przestępstwa handlu ludźmi [w:] Metody działania
sprawców przestępstw handlu ludźmi. Materiały pokonferencyjne, red. B. Hołyst, J. Bryk, I. Ma-
linowska, Szczytno 2008
Ćwiąkalski Z., Wybrane problemy wymiaru kary za przestępczość zorganizowaną, Prok. i Pr. 2001/12
Dadak W., Przestępstwa motywowane uprzedzeniami (o problemach z analizą przestępczości z nie-
nawiści), CzPKiNP 2018/4
Daszkiewicz W., Publiczność działania jako znamię przestępstwa, PiP 1986/4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Domagała P., Jeszcze o propagowaniu faszystowskiego ustroju państwa w świetle polskiego prawa
karnego (kilka uwag na marginesie artykułu prof. Witolda Kuleszy), PiP 2019/5
Falandysz L., Pojęcie porządku publicznego w prawie karnym i karno-administracyjnym, Pal. 1969/2
Gadecki B., Glosa do wyroku SN z 22.05.2007 r., WA 15/07, Prok. i Pr. 2008/12
Gardocki L., Europejskie standardy wolności wypowiedzi a polskie prawo karne, PiP 1993/3
Gardocki L., Granice wolności słowa w projekcie kodeksu karnego, Pal. 1993/12
Indecki K., Prawo karne wobec terroryzmu i aktu terrorystycznego, Łódź 1998
Krajewski R., Przestępstwo nielegalnego organizowania adopcji, Prok. i Pr. 2009/10
Krawczyńska A., Kupię dziewczyny, sprzedam broń [dot. handlu ludźmi], „Policja 997” 2009/3
Krawczyńska A., Żebraczy biznes [dot. handlu ludźmi w Polsce], „Policja 997” 2009/2
Kubala W., Porządek publiczny jako rodzajowy przedmiot ochrony przepisów prawa karnego. Wybrane
zagadnienia, Pal. 1981/7–9
Kubala W., Sprawy o przestępstwo nielegalnego przekroczenia granicy państwowej w praktyce sądów,
NP 1972/5
Marek A., Komentarz do europejskiej konwencji z 27.01.1997 r. o zwalczaniu terroryzmu [w:] Standardy
prawne Rady Europy, teksty i komentarze, t. 3, Prawo karne, red. E. Zielińska, Warszawa 1997
Marek A., Problemy penalizacji przestępczości zorganizowanej [w:] Problemy nauk penalnych. Prace
ofiarowane Pani Profesor Oktawii Górniok, red. L. Tyszkiewicz, Katowice 1996
Michalska-Warias A., Glosa do wyroku SN z 13.11.2013 r., II KK 170/13 [dot. problematyki relacji
współsprawstwa i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej], WPP 2014/4
Michalska-Warias A., Prawo karne, kumulatywna kwalifikacja zachowania polegającego na wzięciu
zakładnika i wymuszeniu rozbójniczym. Glosa do wyroku s.apel. z 20.07.2017 r., II AKa 237/17,
OSP 2018/7–8, poz. 73
Mikołajczyk J., Zwalczanie przestępstwa handlu ludźmi przez Straż Graniczną [w:] Metody działa-
nia sprawców przestępstw handlu ludźmi. Materiały pokonferencyjne, red. B. Hołyst, J. Bryk,
I. Malinowska, Szczytno 2008
Mozgawa-Saj M., Przestępstwa znieważenia oraz ograbienia zwłok, grobu i miejsca spoczynku zmar-
łego (art. 262 § 1 i 2 k.k.), Prok. i Pr. 2018/1
Nowicka I., Przestępstwo handlu ludźmi (art. 253 k.k.). Analiza ustawowych znamion. Orzeczni-
ctwo [w:] Metody działania sprawców przestępstw handlu ludźmi. Materiały pokonferencyjne,
red. B. Hołyst, J. Bryk, I. Malinowska, Szczytno 2008
Petasz P., Forma zamiaru w przestępstwach z art. 119 § 1 k.k. i art. 257 k.k. z 1997 r. Glosa do wyroku
s. apel. z 13.06.2017 r., II AKa 131/17, GSP-Prz.Orz. 2018/3
Pikulski S., Prawne środki zwalczania terroryzmu, Olsztyn 2000
Pływaczewski E., Przestępczość zorganizowana i jej zwalczanie w Europie Zachodniej, Warszawa 1992
Wieczorek Ł., Przestępstwo handlu ludźmi w prawie międzynarodowym i krajowym, OSA 2009/9
Wojciechowski J., Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej. Rozdział XXVII Kodeksu
karnego. Komentarz, Warszawa 2000
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział II
1. Uwagi ogólne
Przepisy rozdziału XXXIII k.k. mają do spełnienia bardzo ważną rolę w zakresie zabez- 1057
pieczenia informacji przed niekontrolowanym ich przepływem. Informacja jest niekiedy
bardzo pożądanym towarem, a jeżeli stanowi ona tajemnicę, musi być odpowiednio
zabezpieczona. Przepisy Kodeksu karnego chronią nie tylko samą informację, ale rów-
nież jej nośniki. W tym zakresie prawo karne, aby było skuteczne, musi się wykazać
aktualnością w dostosowaniu swojej regulacji do bardzo szybko rozwijającej się techniki
elektronicznego przekazu informacji.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 265 k.k. polega na ujawnieniu lub
na wykorzystaniu wbrew przepisom ustawy informacji niejawnej o klauzuli „tajne”
lub „ściśle tajne”. Jeżeli powyższą informację ujawniono osobie działającej w imieniu lub
na rzecz podmiotu zagranicznego, to ustawodawca przewidział wobec takiego sprawcy
surowszą odpowiedzialność. Przestępstwem jest również nieumyślne ujawnienie wyżej
opisanej informacji przez osobę, która zapoznała się z nią w związku z pełnieniem funkcji
publicznej lub otrzymanym upoważnieniem. Problematyka tajemnicy jest uregulowana
w ustawie z 5.01.2010 r. o ochronie informacji niejawnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 742),
przy czym ustawa ta nie określa samej istoty tajemnicy państwowej, o której mówi
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
art. 265 k.k., lecz tylko określa, co jest tajemnicą państwową w myśl tej ustawy. Ten
stan rzeczy powodować może duże problemy interpretacyjne co do zakresu przepisu
art. 265 k.k.
3. Ujawnienie informacji
1059 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 266 k.k. jest gwarancja zabezpieczenia
przed ujawnieniem osobom do tego niepowołanym informacji zwanej popu-
larnie tajemnicą zawodową, funkcyjną lub służbową. Sprawcą przestępstwa ujaw-
nienia tajemnicy służbowej może być tylko osoba, która miała dostęp do informacji
stanowiącej tajemnicę, z tytułu pełnionej funkcji, wykonywanej pracy czy działalności.
Jest to przestępstwo indywidualne.
stwo powszechne, ogólne) (wyrok SA we Wrocławiu z 7.11.2016 r., II AKa 14/16, LEX
nr 2174870).
Do znamion przestępstwa z art. 266 § 1 k.k. należy ujawnienie lub wykorzystanie in-
formacji tylko wtedy, jeśli następuje wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie
zobowiązaniu. Odpowiedzialność z art. 266 § 1 k.k. wejdzie w grę tylko wtedy, jeśli
ustawa szczególna, zobowiązująca do dyskrecji przedstawiciela np. danego zawodu,
nie tworzy na zasadzie lex specialis odrębnego przepisu przewidującego odpowiedzial-
ność karną za naruszenie danego rodzaju tajemnicy. Brak takich odrębnych przepisów
np. w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, ustawie z 26.05.1982 r. – Prawo
o adwokaturze (Dz.U. z 2019 r. poz. 1513 ze zm.), natomiast zawierają taki przepis
np. ustawa z 29.08.1997 r. – Prawo bankowe (Dz.U. z 2019 r. poz. 2357 ze zm.), ustawa
z 26.01.1984 r. – Prawo prasowe (Dz.U. z 2018 r. poz. 1914; S. Hoc, Karnoprawna ochrona
tajemnicy zawodowej, funkcyjnej i służbowej, GSP 2008/19, s. 131).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 267 k.k. polega na uzyskaniu infor-
macji nieprzeznaczonej dla sprawcy przez otwarcie zamkniętego pisma, podłączenie
się do sieci telekomunikacyjnej bądź na przełamaniu lub ominięciu elektronicznego,
magnetycznego, informatycznego lub innego szczególnego zabezpieczenia dostępu
do tej informacji. Z przestępstwem z art. 267 k.k. mamy również do czynienia, gdy
sprawca zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo in-
nym urządzeniem lub oprogramowaniem w celu uzyskania informacji, do której nie
jest uprawniony. Przestępstwem jest także ujawnienie innej osobie informacji, którą
zdobyto w wyżej określony sposób.
1061 W niektórych przypadkach zapoznanie się z cudzą tajemnicą korespondencji czy roz-
mów telefonicznych nie stanowi przestępstwa. Takie wyjątkowe sytuacje reguluje art. 237
k.p.k. W myśl tego przepisu po wszczęciu postępowania sąd na wniosek prokuratora
może zarządzić kontrolę i utrwalanie treści rozmów telefonicznych w celu wykrycia
i uzyskania dowodów dla toczącego się postępowania lub zapobieżenia popełnieniu
nowego przestępstwa. W wypadkach niecierpiących zwłoki kontrolę i utrwalanie roz-
mów telefonicznych może zarządzić prokurator, który obowiązany jest zwrócić się
w terminie 3 dni do sądu z wnioskiem o zatwierdzenie postanowienia. Sąd wydaje
postanowienie w przedmiocie wniosku w terminie 5 dni na posiedzeniu bez udziału
stron. W wypadku niezatwierdzenia postanowienia prokuratora sąd w postanowieniu
wydanym w przedmiocie wniosku zarządza zniszczenie wszystkich utrwalonych zapisów.
Kontrola i utrwalanie treści rozmów telefonicznych są dopuszczalne tylko wtedy, gdy
toczące się postępowanie lub uzasadniona obawa popełnienia nowego przestępstwa
dotyczy przestępstw wymienionych w tym przepisie.
Przyjęte w art. 267 § 1 k.k. znamię „podłączając się do sieci telekomunikacyjnej” wskazuje
na sieć w znaczeniu materialnym, jako zespół urządzeń i przewodów (kabli) służących
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Nie stanowi realizacji znamion czynu z art. 267 § 1 k.k. uzyskanie dostępu do in-
formacji nadawanych za pośrednictwem systemów komunikacji bezprzewodowej
(np. sygnału radiowego), chyba że odbiór tak nadawanych informacji uzależniony był
od przełamania określonego kodu zabezpieczającego, czy też posiadania specjalnego
urządzenia odbiorczego.
Tak jak nie może być uznane za wypełniające znamiona określone w art. 267 § 3 k.k.
zachowanie polegające na nagraniu rozmowy dwóch osób prowadzonej w miejscu
publicznym w taki sposób, iż bez przeszkód mogły ją usłyszeć inne osoby, tak samo
nie można uznać, aby było nim odebranie komunikatu radiowego, który ze swej istoty
może mieć wielu odbiorców i może być porównany z komunikatem (okrzykiem) skie-
rowanym do osoby znajdującej się w wielotysięcznym tłumie (wyrok SA w Gdańsku
z 28.09.2016 r., II AKa 111/16, LEX nr 2191573).
Urządzeniem, o którym mowa w art. 267 § 3 k.k., jest każde urządzenie służące do
utrwalania obrazu lub dźwięku, a zatem przeznaczone do tego celu urządzenie typu
analogowego lub cyfrowego, np. aparat fotograficzny, magnetofon, dyktafon (wyrok SN
z 27.04.2016 r., III KK 265/15, OSNKW 2016/8, poz. 54).
Przyjęte w art. 267 § 1 k.k. znamię „podłączając się do sieci telekomunikacyjnej” wskazuje
na sieć w znaczeniu materialnym, jako zespół urządzeń i przewodów (kabli) służących
do przekazywania informacji. Chodzi zatem o zachowania polegające na przyłączeniu
urządzenia odbiorczego do sieci kablowej (np. telefonicznej, komputerowej) lub innej
infrastruktury (np. urządzenia radiowego), służącej do przekazywania informacji. In-
nymi słowy „podłączenie” oznacza wyłącznie połączenie fizyczne.
Nie stanowi realizacji znamion czynu z art. 267 § 1 k.k. uzyskanie dostępu do informacji
nadawanych za pośrednictwem systemów komunikacji bezprzewodowej (np. sygnału
radiowego), chyba że odbiór tak nadawanych informacji uzależniony był od przełama-
nia określonego kodu zabezpieczającego, czy też posiadania specjalnego urządzenia
odbiorczego (wyrok SA w Gdańsku z 28.09.2016 r., II AKa 111/16, LEX nr 2191573).
Przedmiotem ochrony art. 268 k.k. jest integralność informacji i prawo osoby
uprawnionej do dostępu do niej w niezniekształconej postaci, a nie generalnie
rozumiane prawo do uzyskania informacji.
Nawet gdyby założyć, że przedmiotem ochrony art. 268 § 1 k.k. jest prawo nie tylko
dysponenta istotnej informacji, ale również każdej innej osoby uprawnionej do dostę-
pu do niej, to i tak – zgodnie z regułą specjalności (lex specialis derogat legi generali)
– przepis art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej wyłączałby możliwość
kumulatywnego zbiegu tego przepisu z art. 268 § 1 k.k. (uchwała SN z 18.07.2016 r.,
SNO 28/16, LEX nr 2080102).
isz z i a y i ormaty z y
Przedmiotem ochrony art. 268a k.k. są dane informatyczne. Sprawcą przestępstwa 1063
niszczenia danych może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Przepis art. 268a k.k. penalizuje dwa rodzaje zakazanego zachowania się sprawcy.
Pierwszym z nich jest niszczenie, uszkadzanie, usuwanie, zmiana oraz utrudnia-
nie dostępu do wszystkich danych informatycznych. Drugi rodzaj zachowania godzi
w proces prawidłowego automatycznego przetwarzania, gromadzenia i przekazywania
danych informatycznych w stopniu istotnym. Zachowanie to może polegać na zakłó-
caniu lub uniemożliwianiu działania procesu. Pojęcie zaś zakłócenia automatycznego
przetwarzania, przekazywania lub gromadzenia danych informatycznych obejmuje
wszelkie czynności oddziałujące na te procesy, których skutkiem jest ich nieprawidłowy
przebieg lub spowolnienie, a także zniekształcenie czy modyfikacja przetwarzanych,
przekazywanych lub gromadzonych danych informacji. Uniemożliwienie natomiast
oznacza zatrzymanie tych procesów lub niemożność ich podjęcia. Dane informatyczne,
o których mowa w niniejszym przepisie, to zapis określonej informacji przechowywa-
nej na dysku komputera lub na innym komputerowym nośniku informacji (wyrok SN
z 30.09.2015 r., II KK 115/15, LEX nr 1866883).
isz z i a y i ormaty z y o sz z l ym
znaczeniu
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 269 k.k. jest zabezpieczenie danych in- 1064
formatycznych o szczególnym znaczeniu. Sprawcą przestępstwa z art. 269 k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
ak i syst mu komput ro o
1065 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 269a k.k. jest gwarancja prawidłowego
funkcjonowania systemu informatycznego, systemu teleinformatycznego czy
sieci teleinformatycznej. Sprawcą przestępstwa z art. 269a k.k. może być każdy. Jest to
przestępstwo powszechne.
mo li i i ama ia si o syst mu
komput ro o
1066 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 269b k.k. jest gwarancja bezpiecznego
funkcjonowania systemu informatycznego, systemu teleinformatycznego czy
sieci teleinformatycznej. Sprawcą przestępstwa z art. 269b k.k. może być każdy. Jest to
przestępstwo powszechne.
Na mocy art. 269c k.k. nie podlega karze za przestępstwo określone w art. 267 § 2 lub
art. 269a k.k., kto działa wyłącznie w celu zabezpieczenia systemu informatycznego,
systemu teleinformatycznego lub sieci teleinformatycznej albo opracowania metody
takiego zabezpieczenia i niezwłocznie powiadomił dysponenta tego systemu lub sieci
o ujawnionych zagrożeniach, a jego działanie nie naruszyło interesu publicznego lub
prywatnego i nie wyrządziło szkody.
it ratura uzup ia a
Adamski A., Przestępczość w cyberprzestrzeni. Prawne środki przeciwdziałania zjawisku w Polsce
na tle projektu konwencji Rady Europy, Toruń 2001
Aleksandrowicz T., Komentarz do ustawy o dostępie do informacji publicznej, Warszawa 2002
Bojarski J., Przestępstwa wykorzystania poufnych informacji w obrocie papierami wartościowymi,
PUG 1997/4
Chrustowski T., Ochrona tajemnicy służbowej, ZNASW 1981/28
Cygan T., Odpowiedzialność karna za naruszenie bezpieczeństwa informacji [w:] Ochrona informacji
niejawnych, biznesowych i danych osobowych. Materiały X Kongresu, red. J. Sobczak, M. Gajos-
-Gržetić, Katowice 2014
Czyżak M., Przestępstwo naruszenia wolności zgromadzeń, WPP 2009/4
Dereń A.M., Prawna ochrona informacji w krajowym ustawodawstwie. Wybrane zagadnienia, Byd-
goszcz 2001
Fischer B., Tajemnica państwowa i służbowa, PiŻ 1999/9
Gajewska M., Obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej, „Radca Prawny” 1994/3
Gajewska-Kraczkowska H., Tajemnica zawodowa dziennikarza a art. 163 k.p.k., PiP 1988/6
Gostyński Z., Tajemnica dziennikarska a obowiązek składania zeznań w procesie karnym, Warszawa
1997
Hoc S., Karnoprawna ochrona tajemnicy zawodowej, funkcyjnej i służbowej, GSP 2008/19
Hoc S., Niektóre aspekty ochrony tajemnicy państwowej i służbowej, WPP 1998/3–4
Hoc S., Ochrona informacji niejawnych (wybrane problemy), WPP 1999/3–4
Jabłoński M., Wygoda K., Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Wrocław 2002
Jachimowicz M., Przestępstwo z art. 255 § 3 k.k. (Zakłócanie kontroli, o której mowa w rozdziale 1e
ustawy z 24.07.1999 r. o Służbie Celnej), „Monitor Prawa Celnego i Podatkowego” 2009/4
Jagielski M., Krasińska M., Litwiński P., Kawczyński P., Wojsyk K., Sieradzka A., Bielak-Jomaa E.,
Andres K., Ochrona danych osobowych medycznych, Warszawa 2016
Jakubus B., Ryszkowski M., Ochrona informacji niejawnych, Warszawa 2001
Janas P., Przestępstwo hackingu, Prok. i Pr. 2009/10
Kańciak A., Zwalczanie cyberprzestępczości w polskim systemie prawnym [w:] Z zagadnień nadzoru
i kontroli organów władzy publicznej w Polsce, t. 4, red. M. Konarski, M. Woch, Warszawa 2014
Kardas P., Prawnokarna ochrona informacji w polskim prawie karnym z perspektywy przestępstw
komputerowych. Analiza dogmatyczna i strukturalna w świetle aktualnie obowiązującego stanu
prawnego, CzPKiNP 2000/1
Kosowska-Korniak E., Prawnokarne aspekty ochrony tajemnicy dziennikarskiej, „Kwartalnik Kra-
jowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury” 2014/4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział III
a io l
Przepisy niniejszego rozdziału zapewnić mają zaufanie do dokumentów przez zabezpie- 1067
czenie ich rzetelności i wiarygodności. W ten sposób ustawodawca chroni prawidłowość
obrotu, w którym używane są dokumenty. Zgodnie z brzmieniem art. 115 § 14 k.k.
dokumentem jest każdy przedmiot lub zapis na komputerowym nośniku informacji,
z którym jest związane określone prawo albo który ze względu na zawartą w nim treść
stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.
at rial y a sz okum tu
Przedmiotem przepisu z art. 270 k.k. jest ochrona dokumentu przed zachowa- 1068
niami polegającymi na jego fałszowaniu. Sprawcą tego przestępstwa może być
każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Przestępstwo określone w art. 270 § 1 k.k. samo w sobie nie godzi bezpośrednio w dobro
prawne osoby, której podpis został podrobiony w dokumencie. Osobie tej w postępowa-
niu przygotowawczym przysługują uprawnienia procesowe chroniące jej interes (prawa),
przewidziane dla osoby zawiadamiającej o przestępstwie (art. 306 § 1a pkt 3 k.p.k.).
Zyskuje ona natomiast status strony – także w jurysdykcyjnym stadium postępowania
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
– gdy jest osobą pokrzywdzoną w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k., to jest tylko wówczas,
gdy czyn sprawcy wyczerpuje jednocześnie znamiona określone w innym przepisie kar-
nym typizującym przestępstwo, pozostającym w zbiegu lub typizującym przestępstwo
współukarane, którym dobro prawne tej osoby zostało bezpośrednio zagrożone lub
naruszone (postanowienie SN z 24.08.2016 r., I KZP 5/16, OSNKW 2016/10, poz. 66).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 270 k.k. polega na podrabianiu albo
przerabianiu dokumentu bądź na używaniu takiego dokumentu jako autentycznego.
Przestępstwem jest też wypełnienie blankietu opatrzonego cudzym podpisem niezgodnie
z wolą podpisanego i na jego szkodę albo używanie takiego dokumentu. W doktrynie
takie zachowanie sprawcy nazywane jest fałszem materialnym.
Treść art. 270 § 1 k.k. nie pozostawia wątpliwości co do tego, że statuuje on od-
powiedzialność karną za trzy postacie zabronionego zachowania, stanowiącego
przestępstwo fałszowania dokumentów, tj.: podrobienie dokumentu w celu użycia
go jako autentyczny, przerobienie dokumentu w celu użycia go za autentyczny oraz
użycie dokumentu podrobionego lub przerobionego jako autentycznego. Fałszowanie
dokumentu związane jest zatem z ingerencją w jego treść lub formę. Dlatego ważne
jest podkreślenie celu, z jakim działa sprawca, podrabiając lub przerabiając dokument.
Natomiast trzecia postać zachowania wymienionego w art. 270 k.k., tj. „użycie jako
autentycznego”, oznacza takie posłużenie się sfałszowanym dokumentem, które spra-
wia, że realizuje on swoją funkcję przewidzianą w ustawie, stanowiąc dowód stosunku
prawnego lub faktów mających znaczenie prawne. Takie rozumienie użycia wiąże się
z istotą dokumentu (postanowienie SN z 17.04.2019 r., III KK 64/18, LEX nr 2650776).
Przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. może być popełnione albo przez podrobienie bądź
przerobienie dokumentu w celu użycia za autentyczny, albo przez używanie tak sfał-
szowanego dokumentu jako autentycznego. Podrobieniem dokumentu jest jego spo-
rządzenie stwarzające pozory, że dokument pochodzi od innej osoby niż ta, która była
jego rzeczywistym autorem. Przerobienie dokumentu zachodzi wówczas, gdy osoba
nieupoważniona zmieni jego treść na inną od autentycznej. Autentyczność dokumen-
tu, którą chroni art. 270 § 1 k.k., wiąże się z prawdziwością pochodzenia jego treści od
osoby będącej wystawcą, a nie z treścią wyrażoną przez taki dokument. Nie wyczerpuje
znamion przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. odzwierciedlenie w dokumencie nieprawdy,
tzn. stanu niezgodnego z rzeczywistością, o ile dokument taki nie jest porobiony lub
przerobiony. Nie jest więc tym przestępstwem zmiana treści dokumentu przez osobę,
która była jego pierwotnym autorem, tj. od której dokument pochodził.
Innymi słowy, nie jest przerobieniem dokumentu nadanie mu innej treści przez osobę,
od której ten dokument pochodzi (wyrok SA w Szczecinie z 28.04.2016 r., II AKa 33/16,
LEX nr 2144699).
Pojęciu „podrobienia”, o którym stanowi art. 270 § 1 k.k., odpowiada także takie
zachowanie sprawcy, które polega na naniesieniu środkami technicznymi, na
podpisany in blanco arkusz papieru, treści o znaczeniu prawnym niezgodnej z wolą
i intencją składającego podpis, np. poprzez nieuprawnione wejście w posiadanie podpi-
sanych in blanco kart, a następnie opatrzenie ich nadrukiem komputerowym. Sprawca
stwarza w ten sposób pozory pochodzenia dokumentu od określonego wystawcy, przy
podstępnym wykorzystaniu jego prawdziwego podpisu (wyrok SN z 27.02.2019 r., V KK
78/18, OSNKW 2019/4, poz. 23).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
1069 W literaturze zwraca się uwagę, że podrobienie dokumentu polega na działaniu sprawcy,
które powoduje, że z danym przedmiotem czy innym zapisanym nośnikiem informacji
związane jest określone prawo lub ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód
prawa, stosunku prawnego bądź okoliczności mogącej mieć znaczenie prawne. Spraw-
ca może więc sporządzić w całości taki dokument bądź uzupełnić go o daną treść,
z którą związane jest określone prawo lub treść ma znaczenie prawne. Wprowadzane
przez sprawcę treści (elementy) sprawiają, że danemu przedmiotowi albo nośnikowi
informacji nadawany jest pozór autentyczności dokumentu, np. pieczątka czy podpis.
Z podrobieniem będziemy mieli do czynienia w sytuacji, gdy sprawca podpisze się za
drugą osobę jej nazwiskiem, podpis jest sporządzony co do istoty własnoręcznie przez
daną osobę personalnie (osobiście), gdyż tylko wtedy spełnia jego wymogi. Wpisanie
natomiast imienia i nazwiska na dokumencie (np. w nagłówku), mające wskazywać,
od kogo pochodzi dany dokument, nie będzie stanowiło fałszu dokumentu, gdyż na-
kierowane jest tylko na wskazanie osoby wystawcy bez ingerencji w jego materialny
substrat. Od przerobienia dokumentu należy odróżnić uszkodzenie lub uczynienie
dokumentu bezużytecznym (art. 276 k.k.), gdzie uszkodzenie powoduje osłabienie
jego mocy dowodowej, natomiast uczynienie bezużytecznym sprawia, że dokument nie
może spełniać swojej pierwotnie nadanej roli (D. Jagiełło, Podrobienie a przerobienie
dokumentu, „Zamówienia Publiczne Doradca” 2009/6, s. 65).
Nie jest możliwy zbieg przepisów art. 270 § 1 k.k. i art. 271 k.k., bowiem jeżeli
osoba uprawniona do wystawienia dokumentu poświadcza w nim nieprawdę, to
nie podrabia ona tego dokumentu w rozumieniu art. 270 § 1 k.k., a jeżeli osoba podrabia
dokument (jakiemuś pismu nadaje pozornie charakter dokumentu pochodzącego od
innej osoby, co nie jest prawdą), to nie może ona odpowiadać za poświadczenie w nim
nieprawdy (bo poświadczenie nieprawdy z art. 271 § 1 k.k. może być dokonane tylko
w autentycznym dokumencie, który jest wystawiony przez osobę składającą takie po-
świadczenie) (B. Gadecki, Glosa do wyroku s.apel. z 12.01.2017 r., II AKa 251/16, Prok.
i Pr. 2019/4, s. 161–167).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
a szo a i aktur
Przedmiotem przepisu z art. 270a k.k. jest ochrona faktur przed zachowaniami 1070
polegającymi na ich fałszowaniu. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy.
Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 270a k.k. polega na podrabianiu
lub przerabianiu faktur w zakresie okoliczności faktycznych mogących mieć znaczenie
dla określenia wysokości należności publicznoprawnej lub jej zwrotu albo zwrotu innej
należności o charakterze podatkowym lub gdy sprawca takich faktur jako autentycznych
używa.
a sz i t l ktual y
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 271 k.k. jest wiarygodność dokumentów. 1071
Sprawcą przestępstwa z art. 271 k.k. może być tylko osoba uprawniona do wy-
stawienia dokumentu. Jest to przestępstwo indywidualne.
Przestępstwo z art. 271 § 1 k.k. może być popełnione wyłącznie przez podmiot
kwalifikowany, a więc osobę, dla której źródłem uprawnienia do wystawienia
dokumentu są przepisy prawa, polecenie przełożonego uprawnionego do przekazania
innej osobie takiego uprawnienia, a ponadto wyrok sądu lub inna decyzja organu władzy
państwowej (wyrok SA w Warszawie z 15.03.2019 r., II AKa 17/18, LEX nr 2675306).
dziana jest wobec niego surowsza odpowiedzialność. W doktrynie zwraca się uwagę, że
w przypadku przestępstwa z art. 271 k.k. mamy do czynienia z autentycznym dokumen-
tem wystawionym przez osobę uprawnioną, lecz zawarta w nim treść nie odpowiada
prawdzie. Wystawca dokumentu wprowadza w błąd odbiorcę przez wpisanie innej treści
niż powinna się tam znaleźć. Istotne jest tu jednak to, że poświadczenie nieprawdy
musi dotyczyć okoliczności mającej znaczenie prawne, a nie jakiejkolwiek okoliczności.
Po a i akturz i pra zi y a y
1072 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 271a k.k. jest wiarygodność dokumentów.
Przedmiotem ochrony czynu zabronionego opisanego w z art. 271a k.k. jest nie
tylko wiarygodność wystawianych dokumentów rozumiana jako zaufanie obywateli
oraz innych osób do ich prawdziwości, lecz także prawidłowe funkcjonowanie obrotu
gospodarczego i ochrona interesów Skarbu Państwa przed niebezpieczeństwem wy-
nikającym z wystawienia nierzetelnych faktur, które mogą stanowić narzędzie służące
do popełnienia czynów zabronionych polegających na narażeniu lub uszczupleniu
należności publicznoprawnych (A. Błachnio, Przestępstwo poświadczenia nieprawdy
w fakturze na gruncie art. 271a k.k., PS 2018/5, s. 85–98).
Sprawcą przestępstwa z art. 271a k.k. może być tylko osoba uprawniona do wystawienia
dokumentu. Jest to przestępstwo indywidualne.
Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 271a k.k. polega na wystawieniu
faktury lub faktur, zawierających kwotę należności ogółem, której wartość lub łącz-
na wartość jest znaczna. Zachowanie się sprawcy polega również na poświadczeniu
nieprawdy co do okoliczności faktycznych mogących mieć znaczenie dla określenia
wysokości należności publicznoprawnej lub jej zwrotu albo zwrotu innej należności
o charakterze podatkowym lub gdy sprawca takiej faktury lub faktur używa.
yu z i po ia z ia i pra y
1073 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 272 k.k. jest wiarygodność dokumentów
co do ich treści. Sprawcą przestępstwa wyłudzenia poświadczenia nieprawdy
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
„Zlecenie stworzenia pracy, której złożenie i obrona jest podstawą uzyskania tytułu
zawodowego lub naukowego, stanowi szczególny przypadek umowy ghostwritingowej,
a powyższe przestępstwo jest (...) obwarowane także odpowiedzialnością z tytułu wy-
łudzenia poświadczenia nieprawdy z art. 272 k.k. oraz posługiwania się sfałszowanym
dokumentem z art. 273 k.k.” (K. Pytlak, Ghostwriting i zjawiska nieprawidłowej atrybucji
autorstwa w świetle polskiego prawa, ZNUJ 2016/4).
y i okum tu po ia za o i pra
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 273 k.k. jest wiarygodność dokumentów. 1074
Sprawcą przestępstwa z art. 273 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo po-
wszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 273 k.k. polega na używaniu do-
kumentu określonego w art. 271 lub 272 k.k., a więc dokumentu poświadczającego
nieprawdę. Przepis art. 273 k.k. rozszerza odpowiedzialność karną, obok odpowiedzial-
ności za wystawienie dokumentu z poświadczeniem nieprawdy (art. 271 i 272 k.k.), na
zachowania polegające na używaniu takich dokumentów.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego z art. 273 k.k. może być,
zgodnie z jednoznaczną treścią tego przepisu, jedynie dokument określony w art. 271 k.k.
lub w art. 272 k.k., a zatem taki, w którym funkcjonariusz publiczny lub inna uprawniona
do wystawienia dokumentu osoba poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mającej
znaczenie prawne, także wówczas gdy poświadczenie nieprawdy zostało wyłudzone
przez podstępne wprowadzenie w błąd wystawcy dokumentu. W każdym przypadku
musi to być dokument oryginalny, a więc dokument, który nie został ani podrobiony,
ani przerobiony.
Zachowanie sprawcy, który nie uświadamiając sobie, że dokument jest podrobiony lub
przerobiony, a w związku z tym dokonanie przestępstwa z art. 273 k.k. jest niemożliwe
z uwagi na brak przedmiotu nadającego się do jego popełnienia, działa z zamiarem jego
użycia jako dokumentu, w którym funkcjonariusz publiczny lub inna uprawniona do
wystawienia dokumentu osoba poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mającej
znaczenie prawne, wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 273 k.k. w zw. z art. 271
§ 1 k.k. w formie usiłowania nieudolnego – art. 13 § 2 k.k. (wyrok SA w Katowicach
z 25.01.2016 r., II AKa 402/15, LEX nr 2009544).
by i okum tu st i r za o to samo
1075 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 274 k.k. jest zarówno porządek prawny
związany z posługiwaniem się dokumentami stwierdzającymi tożsamość, jak
i sam dokument stwierdzający tożsamość.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 274 k.k. polega na zbyciu własnego
lub cudzego dokumentu stwierdzającego tożsamość. Do takich dokumentów należy
zaliczyć: dowody osobiste, wojskowy dowód osobisty, paszport, dokument podróży cu-
dzoziemca, wizę ze zdjęciem i nazwiskiem cudzoziemca, kartę pobytu, polski dokument
podróży dla cudzoziemca, tymczasowy polski dokument podróży dla cudzoziemca,
polski dokument tożsamości cudzoziemca, które określone są w ustawie z 12.12.2013 r.
o cudzoziemcach (Dz.U. z 2020 r. poz. 35).
Zgodnie z brzmieniem art. 276 k.k. dokument, którym sprawca nie ma prawa
wyłącznie rozporządzać, jest pojęciem szerszym od dokumentów wskazanych
zarówno w art. 274 k.k., jak i 275 k.k., które to stanowią szczególne rodzaje dokumentów.
Chodzi tu zatem o te wszystkie przedmioty, którym nadano przymiot dokumentu, które
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
nie należą do kategorii dokumentów stwierdzających tożsamość osoby lub jej prawa
majątkowe (wyrok SA w Szczecinie z 21.12.2006 r., II AKa 170/06, LEX nr 283407).
Przepis art. 275 § 1 k.k. uznaje za występek kradzież nie każdego dokumentu,
ale jedynie takiego, który stwierdza tożsamość innej osoby albo jej prawa ma-
jątkowe. Z pewnością nie jest takim dokumentem prawo jazdy, które pozwala ustalić
tożsamość osoby, ale – co wynika z ustawy z 20.06.1997 r. – Prawo o ruchu drogowym
(Dz.U. z 2012 r. poz. 1137) – jego istotą jest stwierdzenie uprawnienia do kierowania
pojazdem silnikowym. Kradzież prawa jazdy powinna być zatem rozpatrywana na
gruncie art. 126 k.w., przewidującego odpowiedzialność m.in. za kradzież cudzej rze-
czy przedstawiającej wartość niemajątkową (wyrok SA we Wrocławiu z 14.11.2013 r.,
II AKa 347/13, LEX nr 1403005).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
isz z i okum tu
1077 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 276 k.k. jest dokument. Sprawcą przestęp-
stwa z art. 276 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Przepis art. 276 k.k. uznaje za występek nie kradzież dokumentu, ale jego niszcze-
nie, uszkodzenie, czynienie bezużytecznym, ukrycie lub usunięcie, i to wtedy, gdy
sprawca nie ma prawa wyłącznie rozporządzać dokumentem. Zapewne zasadne będzie
przypisanie sprawcy kradzieży dokumentu innego niż określony w art. 275 k.k. występku
z art. 276 k.k., o ile z kradzieżą będzie łączyła się któraś z czynności czasownikowych
określonych w art. 276 k.k., np. ukrycie przez sprawcę dokumentu. Zaistnienie tej oko-
liczności, stanowiącej znamię czynu zabronionego, powinno być jednak stwierdzone
w opisie czynu przypisanego, co nie miało miejsca w rozpatrywanej sprawie (wyrok SA
we Wrocławiu z 14.11.2013 r., II AKa 347/13, LEX nr 1403005).
isz z i z ak ra i z y
1078 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 277 k.k. jest zarówno gwarancja wiarygod-
ności znaków granicznych, jak i same znaki. Sprawcą przestępstwa z art. 277 k.k.
może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 277 k.k. polega na niszczeniu znaków
granicznych, ich uszkadzaniu, usuwaniu, przesuwaniu lub czynieniu niewidocznymi albo
na fałszywym ich wystawianiu. Ustawodawca, używając w tym przepisie ustawowego
znamienia „znaki graniczne”, nie ma na myśli tylko znaków granicznych na granicy
państwowej RP, lecz również znaki graniczne rozgraniczające grunty, o których mowa
w ustawie z 17.05.1989 r. – Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz.U. z 2020 r. poz. 276
ze zm.). W przepisie tym nie chodzi np. o znaki drogowe. Działania skierowane prze-
ciwko tym znakom są przedmiotem regulacji Kodeksu wykroczeń.
„«Znaki graniczne», o których mowa w art. 277 k.k., to nie tylko znaki zdefiniowane
w § 2 pkt 4 [...] rozporządzenia [z 1999 r. o rozgraniczeniu nieruchomości], ale tak-
że tzw. «stałe znaki (będące też znakami granicznymi), o których mowa w art. 152
[k.c.], w tym wszelkiego rodzaju słupy graniczne, głazy, kopce i miedze oznaczające
granice między gruntami oraz wszelkiego rodzaju trwałe elementy zagospodarowania
terenu usytuowane w punktach granicznych przez osoby do tego uprawnione». Znaki
graniczne nie są [...] dokumentami, i co więcej, na gruncie art. 277 k.k. uszkodzenie
znaków granicznych może być jednocześnie sposobem naruszania przebiegu granicy”
(A. Sygit, Sporne kwestie na tle prawnokarnej ochrony znaków granicznych, Prok. i Pr.
2017/6, s. 89–103).
a szo a i aktur z z a z k ot al o i
Przedmiotem ochrony tego przepisu jest ochrona szczególnego dokumentu, jakim 1079
jest faktura, przed zachowaniami polegającymi na jego fałszowaniu. Sprawcą
tego przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 277a k.k. polega na wykonaniu
czynności określonych w art. 270a § 1 k.k. albo w art. 271a § 1 k.k., w sytuacji gdy
przedmiotem czynu sprawcy jest faktura zawierająca kwotę, której wartość jest większa
niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości.
it ratura uzup ia a
Banasik K., Dokumenty stwierdzające tożsamość, Prok. i Pr. 2018/6
Błachnio A.,Przestępstwo poświadczenia nieprawdy w fakturze na gruncie art. 271a k.k., PS 2018/5
Całkiewicz M., Posłużenie się podrobionym dokumentem – przestępstwo czy czyn zabroniony? PK
2008/262
Gabriel-Węglowski M.,Kwalifikacja prawna czynu zabronionego wystawienia nierzetelnej faktury
VAT, LEX 2019
Gabriel-Węglowski M., Podmiot pokrzywdzony przestępstwem z art. 270 § 1 k.k., LEX 2019
Gadecki B.,Glosa do wyroku s.apel. z 12.01.2017 r., II AKa 251/16, Prok. i Pr. 2019/4
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
a io l
Kodeks karny z 1997 r. nie przewiduje zróżnicowania odpowiedzialności w zależno- 1080
ści od zróżnicowania mienia ze względu na jego formę własności, tak jak to miało
miejsce pod rządami Kodeksu karnego z 1969 r. Różnice w odpowiedzialności wy-
nikają ze znacznej wartości mienia czy użycia siły w celu jego zaboru. W odniesieniu
do niektórych przestępstw przeciwko mieniu należy zwrócić uwagę, iż z ich zakresu
wyłączono czyny, które ze względu na wartość mienia będącego przedmiotem czynu
stanowią wykroczenie. Wykroczenia te zostały opisane w art. 119, 120, 122 czy 124
k.w. W odniesieniu do zachowań opisanych w tych przepisach, na mocy art. 130 k.w.,
przepisów wyżej wymienionych jako wykroczenia nie stosuje się, jeżeli przedmiotem
czynu jest broń, amunicja, materiały lub przyrządy wybuchowe. W takim przypadku,
bez względu na wartość mienia, mamy do czynienia z przestępstwem. Artykułu 119 nie
stosuje się, jeżeli sprawca popełnia kradzież z włamaniem, a art. 119 i 120 nie stosuje
się, jeżeli sprawca używa gwałtu na osobie albo grozi jego natychmiastowym użyciem,
aby utrzymać się w posiadaniu zabranego mienia, a gdy chodzi o zabranie innej osobie
mienia w celu przywłaszczenia, także wtedy, gdy sprawca doprowadza człowieka do
stanu nieprzytomności lub bezbronności.
ra zi
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 278 k.k. jest prawo własności i inne prawa 1081
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą przestępstwa
kradzieży może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zamiar przywłaszczenia (animus rem sibi habendi), który jest subiektywną cechą
działania określonego w art. 278 § 1 k.k., bez względu na to, jaka była pobudka
działania sprawcy, nawet te szlachetne, nie mają wpływu na kwalifikację czynu z punktu
widzenia strony podmiotowej, ale mogą mieć znaczenie dla wymiaru kary (wyrok SO
Warszawa-Praga w Warszawie z 3.07.2019 r., VI Ka 1154/18, LEX nr 2713789).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 278 k.k. polega na zabraniu w celu
przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej. Przestępstwo to powszechnie nazywa się
kradzieżą. Z kradzieżą mamy do czynienia również wtedy, gdy sprawca bez zgody
osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej. Tak samo z przestępstwem tym mamy do czynienia w przypadku kradzieży
energii lub karty uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego. Istota
przestępstwa kradzieży sprowadza się do zaboru cudzej rzeczy ruchomej. Zaborem zaś
jest wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela czy posiadacza i przejęcie jej we władanie
sprawcy tego przestępstwa.
Gaz ziemny nie jest energią, o której mowa w art. 278 § 5 k.k., ale wchodzi w skład
znamienia (desygnatów pojęcia) „cudza rzecz ruchoma”, użytego w § 1 art. 278 k.k.
Skradziony przez oskarżonego gaz ziemny to tylko nośnik energii, będący przedmiotem
czynności wykonawczej, określonym zbiorczo w tym ostatnim przepisie. Kradzież rzeczy
ruchomej, której wartość nie przekracza 500 zł, stanowi wykroczenie określone w art. 119
§ 1 k.w. Zabór gazu ziemnego wartości 27,12 zł realizuje znamiona tego wykroczenia
(wyrok SN z 27.02.2008 r., V KK 397/07, LEX nr 419312).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Legitymacja emeryta (rencisty) nie stwierdza ani tożsamości danej osoby, ani żadnych
jej praw majątkowych, o jakich mowa w art. 275 § 1 k.k., jej kradzież nie może być zatem
kwalifikowana jako przestępstwo określone w tym przepisie.
Przepis art. 278 § 5 k.k. jest przepisem lex specialis wobec § 1 art. 278 k.k., jako obej-
mujący odrębnie swym działaniem kradzież każdej karty, o jakiej w nim mowa oraz
wyłączający także stosowanie do takiego czynu art. 119 § 1 k.w., gdyż na jego gruncie nie
ma znaczenia, jaką wysokość kwoty można pobrać skradzioną kartą, a czyn dokonywany
jest w momencie zaboru karty, zaś celem penalizacji jest potraktowanie takiej kradzieży
na równi z zaborem rzeczy ruchomej i to zawsze jako przestępstwa (postanowienie SN
z15.09.2016 r., II KK 129/16, OSNKW 2016/11, poz. 78).
Program komputerowy może być przedmiotem nie tylko kradzieży (art. 278
§ 2 k.k.), ale również paserstwa (art. 293 § 1 k.k.) (wyrok SA w Gdańsku
z 1.09.2016 r., II AKa 220/16, LEX nr 2144743).
Ustawodawca wprowadził w art. 278a k.k. nowy typ przestępstwa kradzieży szczególnie
zuchwałej, które znane było poprzedniemu kodeksowi karnemu z 1969 r.
ra zi z ama i m
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 279 k.k. jest prawo własności i inne prawa 1082
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą tego prze-
stępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 279 k.k. polega na kradzieży z wła-
maniem. Istota włamania sprowadza się do pokonania zapory, która miała służyć za-
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
bezpieczeniu mienia. Sąd Najwyższy stwierdził, że otwarcie zamka, nawet przy użyciu
właściwego klucza, lecz przez osobę nieuprawnioną i wbrew woli dysponującego danym
mieniem, stanowi włamanie. Tak samo traktowane jest zerwanie plomb. Dla przyjęcia
odpowiedzialności za kradzież z włamaniem nie jest istotne, czy sprawca pokonał
zabezpieczenie celem dostania się do określonego obiektu, w którym znajdował się
przedmiot czynności wykonawczej, czy tę zaporę pokonał celem wydostania się z danego
obiektu. Istotne przy kwalifikacji z tego przepisu jest to, by sprawca pokonał zabezpie-
czenie pomieszczenia zamkniętego, a więc np. mieszkania, schowka, piwnicy, garażu,
ale również kasy pancernej, biurka. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że przy kradzieży
z włamaniem chodzi o pokonanie przeszkody utrudniającej dostęp do wnętrza pomiesz-
czenia, np. kłódki (uchwała SN z 25.06.1980 r., VII KZP 48/78, OSNKW 1980/8, poz. 65).
Rozb
1083 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 280 k.k. jest prawo własności i inne prawa
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa, jak również zdro-
wie człowieka. Sprawcą przestępstwa rozboju może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Sąd Najwyższy stwierdził, że dla bytu tego przestępstwa bez znaczenia jest zacho-
wanie pokrzywdzonego, a zwłaszcza nieprzeciwstawienie się działaniu sprawcy,
mimo możliwości wezwania okrzykiem pomocy i uzyskania obrony ze strony osób
trzecich, jeżeli to nieprzeciwstawienie się zostało spowodowane sparaliżowaniem
woli pokrzywdzonego w następstwie groźby użycia względem niego noża (wyrok SN
z 25.04.1977 r., III KR 83/77, KZS 1997/8, poz. 7).
Sprawca zaboru mienia o wartości do 500 zł, stosując każdą formę przemocy, ponosi
odpowiedzialność za przestępstwo określone w art. 280 § 1 k.k., a nie za wykroczenie
z art. 119 § 1 k.w. W szczególności przekonujący jest pogląd, że przeczyłoby założeniu
racjonalności ustawodawcy, gdyby przyjąć, że sprawca zwykłego zaboru mienia o warto-
ści przekraczającej choćby minimalnie 500 zł popełnia przestępstwo, a sprawca zaboru
mienia o wartości 499 zł, stosując przemoc, chociaż nie z nasileniem zagrażającym
zdrowiu lub życiu ofiary – korzysta ze zdecydowanie łagodniejszej odpowiedzialności
za wykroczenie. Taki paradoks nie mógłby być akceptowany w praktyce orzeczniczej
(postanowienie SN z 28.08.2008 r., V KK 84/08, LEX nr 449037).
Sprawca rozboju musi działać w celu przywłaszczenia rzeczy i chcąc ten cel osiąg-
nąć stosuje określone w art. 280 § 1 k.k. środki zmierzające, przez sparaliżowanie
woli ofiary, do zaboru tej rzeczy. Zamiar zaboru mienia musi zatem wystąpić u sprawcy
najpóźniej w chwili stosowania wspomnianych, określonych w dyspozycji art. 280
§ 1 k.k., sposobów oddziaływania na osobę pokrzywdzonego. Jego działanie składa
się więc z dwóch części, z których pierwsza obejmuje zastosowanie owych środków
prowadzących do dokonania zaboru, druga zaś już sam zabór cudzej rzeczy ruchomej
w celu przywłaszczenia. Nie zostaną spełnione przesłanki strony podmiotowej rozboju,
o ile sprawca nie obejmie swoją wolą, tak faktu zmierzania do realizacji celu, tj. zaboru
rzeczy w celu przywłaszczenia, jak i faktu zmierzania do tego celu przy wykorzystaniu
wymaganych przez ustawę sposobów oddziaływania na osobę, które wskazuje przepis
art. 280 § 1 k.k. (wyrok SN z 2.02.2017 r., III KK 222/16, LEX nr 2216182).
zabawką, który pokrzywdzony, zwłaszcza np. przy słabym oświetleniu ulicznym, może
uznać za prawdziwą broń palną. Posługiwanie się przez sprawcę rozboju sprawną, lecz
nienabitą bronią palną podobnie jak posłużenie się straszakiem lub atrapą broni palnej
– pozostaje zawsze „doprowadzeniem do stanu bezbronności” w rozumieniu art. 280
§ 1 k.k., w związku z czym nigdy nie uzasadnia przypisania sprawcy zbrodni rozboju
określonego w art. 280 § 2 k.k. Lege non distinguente posłużenie się przez sprawcę rozboju
każdym środkiem i sposobem, które wiodą wyłącznie do doprowadzenia pokrzywdzo-
nego do stanu bezbronności, stanowi realizację znamion rozboju typu zasadniczego
– także wtedy, gdy sprawca posługuje się nienabitą bronią palną. Kwalifikowany sposób
działania sprawcy rozboju, polegający na posłużeniu się bronią palną, nie jest przecież
jednym ze sposobów doprowadzenia pokrzywdzonego do stanu bezbronności, lecz jest
kategorialnie zupełnie innym sposobem działania sprawcy, czymś więcej w stosunku do
zwykłego sterroryzowania ofiary rozboju i zaboru mienia. Surowszą kwalifikację uza-
sadnia wyłącznie element obiektywny w postaci realnego zagrożenia dla życia i zdrowia,
to ma znaczenie decydujące, natomiast element subiektywny, związany z przekonaniem
napadniętego, że sprawca posługuje się bronią palną – jest bez znaczenia pod kątem
stosowania art. 280 § 2 k.k. Nie ma zbrodni rozboju bez zagrożenia dla życia i zdrowia
człowieka. To zagrożenie musi mieć swoją przyczynę. W żadnym razie nie jest taką
przyczyną posługiwanie się nienabitą bronią palną. Należy więc przyjąć, iż posłużenie
się w rozboju bronią bez amunicji (czy też amunicją niepasującą do jednostki broni,
którą in concreto posługuje się sprawca) – prócz mienia – nie atakuje życia i zdrowia
człowieka, lecz osobę, zamach skierowany jest przeciwko wolności człowieka w rozu-
mieniu rozdziału XXIII. Nigdy nie jest natomiast zamachem na życie i zdrowie w ro-
zumieniu rozdziału XIX k.k. (K. Siwek, Rozbój kwalifikowany. Glosa do wyroku s.apel.
z 10.05.2016 r., II AKa 422/15, PS 2018/11–12, s. 165–172).
ra zi rozb i za
1085 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 281 k.k. jest prawo własności i inne prawa
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa, jak również wolność
czy zdrowie człowieka. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 281 k.k. polega na użyciu przemocy
wobec osoby lub groźby natychmiastowego jej użycia albo na doprowadzeniu człowieka
do stanu nieprzytomności lub bezbronności, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży
celem utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy (ukradzionej). Przepis art. 281 k.k.
uzależnia odpowiedzialność z tego przepisu tylko w przypadku wcześniejszego popeł-
nienia przez sprawcę przestępstwa polegającego na zaborze cudzej rzeczy ruchomej.
Ustawodawca nie zawęża odpowiedzialności tylko do wcześniej popełnionej kradzie-
ży. Może to być zatem każdy jej rodzaj, np. kwalifikowany typ ze względu na wartość
ukradzionego mienia, rozbój i inne. W tym zakresie Sąd Najwyższy wyraził zdanie, że
czyn uprzedni sprawcy polegający na dokonaniu rozboju tylko wówczas pochłaniałby
czyn następny polegający na użyciu przemocy w celu utrzymania się w posiadaniu
zabranego pokrzywdzonemu mienia, gdyby przemoc ta skierowana była w dalszym
ciągu przeciwko tej samej osobie. Jeżeli jednak sprawca po dokonaniu rozboju stosuje
przemoc wobec innej osoby w celu utrzymania się w posiadaniu zabranego mienia, to
dopuszcza się nowego przestępstwa określonego w art. 281 k.k. (wyrok SN z 28.09.1973 r.,
II KR 123/73, OSNKW 1974/2, poz. 30). Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tej kwestii
nie jest jednak jednolite.
przyjmuje – czynnością sprawczą przestępstwa z art. 281 k.k., lecz okolicznością modalną
czasu, niezbędną przesłanką realizacji znamion tego przestępstwa. Przepis art. 281 k.k.
penalizuje zatem nie tyle „kradzież rozbójniczą”, ile użycie środków rozbójniczych po
dokonaniu kradzieży („zmuszanie rozbójnicze”, „przemoc pokradzieżową”). Zespół
zachowań określanych tradycyjnie mianem kradzieży rozbójniczej, a mających stanowić
wypełnienie znamion jednego przestępstwa z art. 281 k.k., to w istocie nie jest jeden czyn
zabroniony z art. 281 k.k., lecz kompleks dwóch pozostających w zbiegu realnym czynów
– kradzieży (zwykłej lub kwalifikowanej) oraz zachowania stypizowanego w art. 281 k.k.
Wielość ocen może być ze względów teleologicznych zredukowana przez zastosowanie
instytucji czynów współukaranych (wyrok SA w Katowicach z 13.11.2018 r., II AKa
444/18, LEX nr 2690779).
Jeśli przemoc jest stosowana już po dokonaniu zaboru rzeczy, zachowanie spraw-
cy należy analizować przez pryzmat art. 281 k.k., jeżeli zaś przed dokonaniem
zaboru rzeczy – przez pryzmat art. 280 § 1 k.k. Istota rozboju polega bowiem na tym,
że sprawca stosuje przemoc na osobie po to, aby zawładnąć rzeczą i ją przywłaszczyć,
co wiąże się ze stosowaniem przemocy przed zaborem rzeczy lub co najmniej w chwili
dokonywania jej zaboru (innymi słowy jednocześnie z dokonywaniem zaboru, w cza-
sie dokonywania zaboru). Pochód przestępstwa rozboju kończy się z chwilą zabrania
rzeczy. Późniejsze zachowania sprawcy, które wiążą się z jedną z form oddziaływania
na osobę, form opisanych w omawianym przepisie, nie stanowią realizacji znamion
przestępstwa rozboju, ale winny być oceniane z punktu widzenia typu czynu zabro-
nionego nazywanego kradzieżą rozbójniczą (wyrok SA w Katowicach z 1.12.2016 r.,
II AKa 446/16, LEX nr 2202731).
ymusz i rozb i z
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 282 k.k. jest prawo własności i inne prawa 1086
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa, jak również wolność
czy zdrowie człowieka. Sprawcą wymuszenia rozbójniczego może być każdy. Jest to
przestępstwo powszechne.
Groźba, o której mowa w art. 282 k.k., może być wyraźnie wypowiedziana, ale
również może zostać sformułowana w sposób dorozumiany, gdzie sprawca swo-
imi wypowiedziami może dać pokrzywdzonemu do zrozumienia, że w razie odmowy
rozporządzenia mieniem naraża się na skutki określone w przepisie art. 282 k.k. Groźba
może także przybrać postać zachowań konkludentnych, które doprowadzają pokrzyw-
dzonego do przekonania, że jest zagrożony (wyrok SA w Warszawie z 18.02.2016 r.,
II AKa 237/15, LEX nr 2139362).
Przy asz z i
1087 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 284 k.k. jest prawo własności i inne prawa
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą przywłasz-
czenia może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne z wyjątkiem tego, które opisane
zostało w § 2 tego przepisu, które może być popełnione tylko przez sprawcę, któremu
mienie powierzono. To przestępstwo jest przestępstwem indywidualnym.
posiadania innej osoby albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do nich uprawnień
właścicielskich bądź też ich przeznaczenie na cel inny niż przekazanie właścicielowi
(wyrok SN z 2.12.2008 r., III KK 221/08, Prok. i Pr.-wkł. 2009/5, poz. 13).
Zamiar przywłaszczenia (animus rem sibi habendi), który jest subiektywną cechą
działania określonego w art. 278 § 1 k.k., bez względu na to, jaka była pobudka
działania sprawcy, nawet te szlachetne, nie mają wpływu na kwalifikację czynu z punktu
widzenia strony podmiotowej, ale mogą mieć znaczenie dla wymiaru kary (wyrok SO
Warszawa-Praga w Warszawie z 3.07.2019 r., VI Ka 1154/18, LEX nr 2713789).
ru omi i a u zy ra u k impuls
t l o i z y
1088 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 285 k.k. jest gwarancja prawidłowej wy-
sokości zobowiązań wynikających z używania sieci telefonicznej. Sprawcą tego
przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
szust o
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 286 k.k. jest prawo własności i inne prawa 1089
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą tego prze-
stępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
szust o komput ro
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 287 k.k. jest prawo własności i inne prawa 1091
do mienia, które jest narażone w wyniku oddziaływania sprawcy na elektronicz-
ny zapis czy przetwarzanie danych. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to
przestępstwo powszechne.
Regulacja art. 287 k.k. stanowi odpowiedź na problemy związane z rozwojem technologii,
a ogólne sformułowanie tego przepisu sprawia, że w zasadzie każda ingerencja w dane,
polegająca na zmianie miejsca położenia danego zapisu, pozwala na zakwalifikowanie
takiego czynu jako przestępstwa z art. 287 k.k. przy spełnieniu pozostałych jego prze-
słanek. (O. Winkiel, „Kradzież” dóbr wirtualnych w grach sieciowych – wprowadzenie
do zagadnienia, ZNUJ 2019/2, s. 137–156).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
szko z i u z rz zy
1092 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 288 k.k. jest rzecz, na którą zostało skie-
rowane działanie sprawcy. Pośrednio przepis chroni prawo własności i inne
prawa do takiej rzeczy. Sprawcą tego przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo
powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 288 k.k. polega na niszczeniu cudzej
rzeczy bądź na jej uszkadzaniu czy czynieniu niezdatną do użytku. Przepis ten przewi-
duje również odpowiedzialność karną względem tego, kto przerywa lub uszkadza kabel
podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego
kabla. Przepis art. 288 k.k. może mieć zastosowanie nie tylko do rzeczy ruchomej, ale
również do nieruchomości. Na przykład Sąd Najwyższy stwierdził, że umieszczenie
napisu lub rysunku w miejscu do tego niewyznaczonym może stanowić uszkodzenie
mienia w rozumieniu tego przepisu (albo wykroczenie w zależności od wysokości szko-
dy) tylko wówczas, gdy w wyniku działania sprawcy nastąpiło pomniejszenie wartości
materialnej lub użytkowej budynku, obiektu lub innej rzeczy w takim stopniu, że do
usunięcia tego uszkodzenia konieczne jest naruszenie ich substancji. W innym wypad-
ku takie działanie może stanowić wykroczenie określone w art. 63a k.w. (uchwała SN
z 13.03.1984 r., VI KZP 48/83, OSNKW 1984/7–8, poz. 71).
r tkotr a y zab r po az u m a i z o
1093 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 289 k.k. jest prawo własności i inne prawa
do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą przestępstwa
z art. 289 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 289 k.k. polega na zabraniu w celu
krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu mechanicznego. Z surowszą odpowiedzialnością
mamy do czynienia w przypadku, gdy sprawca tego czynu pokonuje zabezpieczenie
pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieupoważnioną albo gdy pojazd stanowi
mienie znacznej wartości, albo gdy sprawca po wykorzystaniu tego pojazdu porzuca
go w stanie uszkodzonym lub w takich okolicznościach, że zachodzi niebezpieczeństwo
jego utraty lub uszkodzenia bądź jego części lub zawartości.
nym na nim silnikiem, jak również maszyna samobieżna i motorower. Nie są pojazdami
mechanicznymi rowery zaopatrzone w silnik pomocniczy o pojemności nieprzekracza-
jącej 50 cm3, pod warunkiem że zachowują wszystkie normalne cechy umożliwiające
ich zwykłą eksploatację jako rowerów (wyrok SN z 4.02.1993 r., III KRN 254/92, OSP
1993/10, poz. 198).
yr b rz a l si
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 290 k.k. jest prawo własności i inne pra- 1094
wa do drzewa, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą tego
przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 290 k.k. polega na wyrębie drzewa
w lesie, jeżeli dokonane to zostało w celu przywłaszczenia. Określenie lasu znajdujemy
w ustawie z 28.09.1991 r. o lasach (Dz.U. z 2020 r. poz. 6 ze zm.). W myśl art. 3 lasem
w rozumieniu tej ustawy jest grunt:
1) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (uprawa-
mi leśnymi) – drzewami i krzewami oraz runem leśnym – lub przejściowo jej
pozbawiony:
a) przeznaczony do produkcji leśnej lub
b) stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo
c) wpisany do rejestru zabytków;
2) związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospo-
darki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podzia-
łu przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki
leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne
i urządzenia turystyczne.
Gdy przepisy art. 290 § 2 k.k. oraz art. 120 k.w. mówią o „drzewie”, to chodzi tu o drze- 1095
wo w stanie surowym, tj. takim, jakim pozostało w lesie po wyrąbaniu lub powaleniu.
W razie przerobienia takiego wyrąbanego lub powalonego drzewa na materiał budow-
lany lub inny materiał użytkowy, drzewo otrzymało już inną postać (właśnie drewna
– uwaga Sądu Najwyższego) i inną wartość, traci więc postać drzewa, o którym mowa
w wymienionych przepisach. W konsekwencji, jeżeli wyrąbane lub powalone drzewo
zostało przed kradzieżą przerobione na materiał budowlany lub inny materiał użytkowy,
to może stanowić przedmiot wykroczenia z art. 119 § 1 k.w., względnie przestępstwa
z art. 278 § 1 lub § 3 k.k. (wyrok SN z 3.09.2009 r., V KK 171/09, Biul. Pr. Karn. 2009/8,
s. 19).
Dla bytu przestępstwa z art. 291 § 1 k.k. nie wystarcza ukrycie rzeczy uzyskanej
za pomocą czynu zabronionego. Innymi słowy, warunkiem odpowiedzialności za
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
ten czyn w omawianej postaci nie jest tylko dokonanie czynności polegającej na utrud-
nieniu albo uniemożliwieniu ujawnienia rzeczy przez osobę pozbawioną jej posiadania
lub przez organy ścigania, czyli jej ukrycie. Sprawca musi mieć ponadto świadomość,
że takim zachowaniem pomaga innej osobie do ukrycia rzeczy, choćby osoba ta o po-
mocy tej nie wiedziała. Warunkiem odpowiedzialności za pomoc do ukrycia rzeczy,
o której mowa w art. 291 § 1 k.k., jest świadomość i wola albo co najmniej godzenie
się sprawcy, że takiej pomocy swoim zachowaniem udziela (wyrok SN z 24.05.2011 r.,
III KK 360/10, LEX nr 860619).
W wyroku z 1.04.2011 r. (III KK 61/11, Biul. Pr. Karn. 2011/6, s. 7) Sąd Najwyższy
orzekł, że „użyty w przepisach art. 291–292 k.k. zwrot «rzecz uzyskana za pomocą
czynu zabronionego» nie może być interpretowany szeroko, w sposób prowadzący do
przyjęcia, że «uzyskanie rzeczy za pomocą czynu zabronionego» obejmuje także ich
przestępne wytworzenie, w tym bezprawne oznaczenie rzeczy zastrzeżonym znakiem
towarowym, mające dać pozór, że produkt jest oryginalnym wytworem renomowanej
firmy. Jeżeli zatem takie zachowanie nie stanowi «uzyskania rzeczy za pomocą czynu
zabronionego», to nabycie rzeczy nielegalnie oznaczonej znakiem towarowym nie może
być uznane za występek paserstwa”.
Pas rst o
1096 Przedmiotem ochrony przepisów z art. 291 i 292 k.k. jest prawo własności i inne
prawa do mienia, które jest przedmiotem czynu tego przestępstwa. Sprawcą tego
przestępstwa może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 291 k.k. polega na nabywaniu lub
pomaganiu do zbycia rzeczy uzyskanej za pomocą czynu zabronionego albo na przy-
jęciu tej rzeczy czy pomocy do jej ukrycia. W art. 292 k.k. ustawodawca wprowadził
karalność zachowania nieumyślnego, które ma miejsce wtedy, gdy sprawca na podstawie
towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że rzecz została uzyskana
za pomocą czynu zabronionego.
Na mocy przepisu z art. 293 k.k. przepisy o paserstwie stosuje się odpowiednio do
programu komputerowego.
it ratura uzup ia a
Adamski A., Prawne podstawy ścigania przestępstw komputerowych w Polsce, „Postępy Krymina-
listyki” 1997/1
Adamski A., Przestępstwa komputerowe w projekcie Kodeksu karnego na tle europejskich standardów
normatywnych [w:] Prawne aspekty nadużyć popełnianych z wykorzystaniem nowoczesnych tech-
nologii przetwarzania informacji. Materiały z konferencji naukowej, red. A. Adamski, Toruń 1994
Bielski M., Wokół „przepołowionego” charakteru przestępstwa rozboju, PiP 2009/2
Błachnio A., Glosa do wyroku SA we Wrocławiu z 4.11.2015 r., II AKa 275/15, Prok. i Pr. 2017/2
Błachnio-Parzych A., Glosa do postanowienia SN z 10.07.2013 r., II KK 20/13 [dot. oszustwa pole-
gającego na utworzeniu podmiotu gospodarczego w celu wystawienia fikcyjnej faktury nieod-
zwierciedlającej rzeczywistego zdarzenia gospodarczego], Pal. 2015/1–2
Błachnio-Parzych A., „Korzyść majątkowa” w znamionach strony podmiotowej przestępstwa oszustwa.
Glosa do wyroku s.apel. z 12.02.2016 r., II AKa 445/15, OSP 2019/11, poz. 107
Bojarski M., Radecki W., Oceny prawne obszarów stycznych wykroczeń i przestępstw, Wrocław 1989
Byrska M., Prawnokarna ochrona programów komputerowych w nowym prawie autorskim [w:]
Prawne aspekty nadużyć popełnionych z wykorzystaniem nowoczesnych technologii przetwarzania
informacji, Materiały z międzynarodowej konferencji naukowej. Poznań 20–22 kwietnia 1994 r.,
red. A. Adamski, Toruń 1994
Całkiewicz M., Całkiewicz T.G., Taktyka prowadzenia postępowań karnych w sprawach o przestęp-
stwa popełnione przez posiadaczy rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych za pomocą kart
bankomatowych, Prok. i Pr. 2008/4
Chciuk K., Zarys rozwoju uregulowania przestępstwa oszustwa pospolitego w polskim ustawodawstwie
karnym, „Przegląd Prawa Publicznego” 2016/12
Cioch P., Jagiełła J., Umowy z instrumentem opcji walutowych – zarys analizy prawno-karnej, „Pie-
niądze i Więź” 2009/2
Czekaj M., Posługiwanie się niebezpiecznym przedmiotem jako znamię przestępstwa w kodeksie
karnym, Prok. i Pr. 1999/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Daniluk P., Glosa do postanowienia SN z 23.05.2013 r., IV KK 68/13 [dot. kwestii, czy przestępstwo
uszkodzenia cudzej rzeczy i przestępstwo zaboru w celu przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej
są przestępstwami podobnymi z uwagi na ich przynależność do tego samego rodzaju], OSP 2014/5
Daniluk P., Glosa do wyroku SA w Łodzi z 12.06.2013 r., II AKa 87/13 [dot. przestępstw popełnionych
w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako przestępstw podobnych], Pal. 2014/5–6
Dąbrowska-Kardas M., Kardas P., Przestępstwa przeciwko mieniu [w:] Nowa Kodyfikacja Karna.
Kodeks karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1998/21
Derlatka M., Glosa do uchwały SN (7) z 30.06.2008 r., I KZP 10/08 [dot. problematyki określenia
zakresów znaczenia zwrotów: „przemoc wobec osoby” oraz „gwałt na osobie”], Pal. 2009/3–4
Dudzik M., Drobna kradzież popełniona z użyciem przemocy – przestępstwo czy wykroczenie [w:]
Nowa kodyfikacja prawa karnego, red. L. Bogunia, t. 24, Wrocław 2009
Gabriel-Węglowski M., Wykładnia pojęcia przypadku mniejszej wagi, LEX 2014
Gałązka M., Glosa do wyroku SN z 28.06.2017 r., III KK 137/17, Prok. i Pr. 2018/11
Gąsior J., Rozporządzenie mieniem jako znamię przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 k.k., WPP 2016/2
Gontarski W., Utwór i plagiat [w:] Dziennikarz, utwór, prasa. Księga jubileuszowa z okazji pięćdzie-
sięciolecia pracy naukowej Prof. dr. hab. Bogdana Michalskiego, red. T. Kononiuk, Warszawa 2014
Górniok O., Zmiany dotyczące przestępstw przeciwko mieniu [w:] Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks
karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1998/7
Grzegorczyk K., Glosa do uchwały SN (7) z 17.12.2008 r., I KZP 27/08 [dot. zakresów znaczeniowych
terminów „przemoc na osobie” i „gwałt na osobie”], WPP 2009/1
Gubiński A., W kwestii rozgraniczenia niektórych kategorii wykroczeń i przestępstw, PiP 1972/2
Hryniewicz-Lach E., Utracone korzyści (lucrum cessans) jako szkoda w prawie karnym, PUG 2016/2
Janczukowicz K., Kwalifikacja prawna kradzieży z włamaniem w połączeniu z rozbojem, LEX 2019
Janczukowicz K., Przywłaszczenie pożyczonych pieniędzy, LEX 2016
Janczukowicz K., Zbieg przepisów: oszustwo ogólne i oszustwo kredytowe, LEX 2019
Jaworska-Wieloch A., Prawnokarne problemy związane z umową leasingu na gruncie przestępstwa
przywłaszczenia, PS 2018/2
Jezusek A., Glosa do postanowienia SN z 28.04.2016 r., I KZP 3/16, OSP 2017/2
Jezusek A., Niektóre zagadnienia interpretacyjne wiążące się z koncepcją tzw. oszustwa sądowego,
PS 2017/1
Karaźniewicz J., Specyfika postępowania przygotowawczego prowadzonego w sprawach o przestępstwa
przeciwko dobrom kultury, Prok. i Pr. 2019/1
Kardas P., O wzajemnych relacjach między przepisem art. 76 § 1k.k.s. a przepisem art. 286 § 1 k.k.,
Prok. i Pr. 2008/12
Kiedrowicz A., Open source, czyli koniec piractwa i prawnokarnej ochrony programów komputero-
wych, „Edukacja Prawnicza” 2008/6–9
Korpysz A., Glosa do wyroku s.apel. z 14.11.2016 r., II AKa 126/16, „Studia Iuridica Lubliniensa” 2019/1
Krajeński K., Przestępczość przeciwko mieniu w Polsce w latach 1924–2005 w świetle danych statystyki
policyjnej, Arch. Krym. 2007–2008/29–30
Krakowiak D., Glosa do postanowienia SN z 28.04.2016 r., I KZP 3/16, LEX 2016
Kukuła Z., Dokonanie płatności skradzioną kartą bankomatową. Glosa do wyroku SN z 22.03.2017 r.,
III KK 349/16, PS 2018/7–8
Kukuła Z., Glosa do postanowienia SN z 15.06.2007 r., I KZP 13/07 [dot. pojęcia mienia w rozumieniu
art. 286 § 1 k.k.], „Przegląd Policyjny” 2009/3
Kukuła Z., Glosa do wyroku SA w Katowicach z 11.07.2013 r., II AKa 223/13 [dot. pojęcia niekorzyst-
nego rozporządzenia mieniem przy oszustwach na szkodę banku], „Monitor Prawa Bankowego”
2015/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Kukuła Z., Karnoprawna ochrona stron umowy najmu lokalu, Prok. i Pr. 2019/9
Kulik M., Glosa do uchwały SN (7) z 30.06.2008 r., I KZP 8/08 [dot. paserstwa umyślnego i nie-
umyślnego w kontekście interpretacji znamienia „wprowadza do obrotu”], „Ius Novum” 2009/1
Kulik M., Glosa do wyroku SA w Katowicach z 27.06.2013 r., II AKa 147/13, PS 2016/4
Lach A., Glosa do wyroku SN z 22.03.2017 r., III KK 349/16, Prok. i Pr. 2018/5
Leciał M., Zmiana stanu licznika samochodowego jako przesłanka odpowiedzialności karnej, PnD
2007/1
Lipnicki A., Wyłączenie karalności korektą deklaracji a możliwość zastosowania sankcji karnej
w świetle problemu kwalifikacji prawnej uszczupleń i wyłudzeń w podatku VAT, „Doradca Po-
datkowy” 2016/2
Lisowski A., Niebezpieczne narzędzia w prawie karnym, PS 1993/10
Liszewski K., Najmoła D., Wiciak K., Śledztwo finansowe. Podstawy prawne i czynności policjanta
służące pozbawieniu sprawców owoców przestępstwa, Szczytno 2008
Łagodziński S., Glosa do wyroku SN z 28.06.2017 r., III KK 137/17, Prok. i Pr. 2018/7–8
Łagodziński S., Prawnokarne aspekty użycia gazu obezwładniającego w przestępstwie zaboru mienia,
Prok. i Pr. 1996/11
Łagodziński S., Przestępstwa przeciwko mieniu w kodeksie karnym (wybrane zagadnienia), Prok.
i Pr. 1999/2
Marek A., Pływaczewski E., Kradzież z włamaniem, wykładnia pojęcia i zagadnienia polityki karnej
[w:] Materiały VII Wrocławskiego Sympozjum Kryminologicznego w Karpaczu, red. J.J. Wąsik,
Wrocław 1993
Michalska-Warias A., Prawo karne, kumulatywna kwalifikacja zachowania polegającego na wzięciu
zakładnika i wymuszeniu rozbójniczym. Glosa do wyroku s.apel. z 20.07.2017 r., II AKa 237/17,
OSP 2018/7–8, poz. 73
Młynarczyk Z., Odpowiedzialność za nielegalne podłączenie się do linii telefonicznej, Prok. i Pr. 1996/1
Mucha D., Niektóre aspekty paserstwa pośredniego, „Opolskie Studia Administracyjno-Prawne”
2008/5
Nieprzecka A., Kryminalizacja zachowań w obrocie paliwami ciekłymi – wybrane problemy, Prok.
i Pr. 2019/9
Olejniczak D., Zarys problematyki prawnej fałszerstw dzieł malarskich [w:] Prawo muzeów, red. J. Wło-
darski, K. Zeidler, Warszawa 2008
Opitek P., Kwalifikacja prawna przestępstw związanych z transakcjami kartą płatniczą, Prok. i Pr.
2017/2
Partyk A., Oszukać można tylko celowo, LEX 2018
Pasternak T., Glosa do wyroku SN z 1.12.2008 r., V KK 386/08 [dot. rozgraniczenia pojęcia prze-
stępstw kradzieży drzewa powalonego i kradzieży zwykłej; wykroczenia kradzieży takiego
drzewa], „Ius Novum” 2009/3
Podleś D., Rys historyczny prawnokarnej ochrony posiadacza pojazdu [w:] Iusest ars boni et eaqui.
Księga pamiątkowa ofiarowana Profesorowi Stefanowi Lelentalowi, red. P. Bogdalski, E.W. Pły-
waczewski, I. Nowicka, Szczytno 2008
Sepioło-Jankowska I., Oszustwo podatkowe a przestępstwo oszustwa w prawie polskim i niemieckim,
RPEiS 2016/3
Siwek K., Rozbój kwalifikowany. Glosa do wyroku s.apel. z 10.05.2016 r., II AKa 422/15, PS 2018/11–12
Siwek K., Środki odurzające posiadane nielegalnie jako przedmiot wykonawczy rozboju, Prok. i Pr.
2019/7–8
Siwicki M., Locus delicti przestępstw popełnianych za pośrednictwem sieci teleinformatycznej – przy-
padek oszustwa „na prezesa”, PS 2020/2
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział
a io l
W ogólnej charakterystyce przestępstw zawartych w rozdziale XXXVI należy zwrócić 1097
uwagę na to, co podkreśla ustawodawca w uzasadnieniu projektu Kodeksu karnego.
a u y i zau a ia
1098 Artykuł 296 k.k. ma zapewnić prawidłowe gospodarowanie i odpowiedzialne
zajmowanie się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osób
w nim wymienionych. Przestępstwo to należy do kategorii przestępstw indywidualnych,
jego sprawcą może być bowiem tylko osoba, która została zobowiązana na podstawie
przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami
majątkowymi lub działalnością gospodarczą osób wskazanych w tym przepisie.
Prawdą jest, że przepis art. 296 k.k. chroni interesy majątkowe podmiotu, który
powierzył zajmowanie się nimi innej osobie, a także pewien standard należytej
staranności w prowadzeniu cudzych interesów majątkowych. Nie oznacza to jednak, że
majątek spółki jest majątkiem udziałowców. Istota funkcjonowania spółki kapitałowej
wyraża się właśnie w tym, że majątek wspólników spółki jest majątkiem odrębnym od
majątku spółki, uszczuplenie majątku spółki nie przekłada się zaś wyłącznie na uszczu-
plenie majątku wspólników (wyrok SA we Wrocławiu z 8.05.2019 r., II AKa 220/18,
LEX nr 2719025).
Zachowanie się sprawcy czynu zabronionego z art. 296 k.k. wyznaczają następu-
jące elementy: formalna, szczególna, powinność określonego zachowania się na
rzecz pokrzywdzonego, nadużycie swoich uprawnień lub niedopełnienie obowiązków
i wreszcie powstanie szkody majątkowej w mieniu pokrzywdzonego, jako wynik reali-
zacji przez sprawcę znamion czynnościowych. Wszystkie te elementy muszą wystąpić
łącznie, a pomiędzy nimi powinien istnieć związek przyczynowo-skutkowy (wyrok SA
w Warszawie z 10.11.2016 r., II AKa 222/16, LEX nr 2179374).
Z odpowiedzialnością karną z art. 296 k.k. mamy do czynienia tylko wtedy, gdy
sprawca miał obowiązek zajmowania się cudzymi sprawami majątkowymi lub
działalnością gospodarczą. Oczywiście chodzi tu o taki obowiązek, którego spełnie-
nie przynosi określone korzyści, a nie straty, stąd też znamię „zajmowanie się” należy
interpretować jako obowiązek działań zmierzających do określonego pozytywnego celu
gospodarczego, którego przeciwieństwem jest zachowanie nieskuteczne, niesprawne
czy niegospodarne. Ocena tych zachowań przesuwa się zatem w płaszczyznę ekonomii.
Ten ekonomiczny aspekt sprawy jest niezwykle istotny przy ocenie zachowania sprawcy
przestępstwa z art. 296 k.k., odpowiedzialność z tego przepisu uzależniona jest bowiem
od efektu końcowego zachowania sprawcy, tj. od wyrządzenia szkody.
1099 Przy ocenie zakresu obowiązku i uprawnień pamiętać należy, że w akcie powierzającym
zajmowanie się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą powinny zostać
określone obowiązki i uprawnienia danej osoby, czyli powinno zostać wyznaczone jej
pole funkcyjne. Właśnie przez pryzmat tych obowiązków i uprawnień oceniać należy,
czy wyczerpane zostały dalsze znamiona przestępstwa nadużycia zaufania, a mianowicie,
czy sprawca przekroczył te uprawnienia albo nie dopełnił ciążących na nim obowiązków.
W teorii prawa karnego podkreśla się, że znamię „zajmowanie się sprawami majątkowy-
mi” dotyczy tylko tych osób, które mogą wykonywać zarząd tymi sprawami samodzielnie.
Nie dotyczy to osób, które mają wykonywać tylko ściśle zlecone czynności pełnionej
funkcji i istoty jej zadań. Przepis art. 296 k.k. wskazuje, że z odpowiedzialnością karną
z tego artykułu mamy do czynienia tylko wtedy, gdy sprawca zajmował się sprawami
majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki
organizacyjnej niemającej osobowości prawnej.
tywów majątku przez ubytek, utratę lub zniszczenie jego poszczególnych składników
albo na zwiększeniu się pasywów, jak i utracony zysk (lucrum cessans) wyrażający się
w udaremnianiu powiększenia się majątku.
Dla bytu przestępstwa z art. 296 k.k. nie jest wystarczające nastąpienie jakiejkolwiek
szkody majątkowej, lecz ustawa wymaga, by była ona znaczna.
Przestępstwem jest również zachowanie, o którym mowa wyżej, gdy przez nadużycie
udzielonych sprawcy uprawnień lub przez niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku
zostaje sprowadzone bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody
majątkowej.
1102 Artykuł 296 § 2 i 3 k.k. określa kwalifikowane typy przestępstwa, tj. surowiej karane.
Pierwszy typ jest kwalifikowany ze względu na cel działania. Ustawodawca uzależnia
surowszą odpowiedzialność od ustalenia, że sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej. Drugi typ przestępstwa nadużycia zaufania kwalifikowany jest ze względu
na skutek w postaci szkody w wielkich rozmiarach. Taką szkodą jest ta, której wartość
w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza tysiąckrotną wysokość najniższego
miesięcznego wynagrodzenia.
Szkoda w rozumieniu art. 296 § 1 i 3 k.k. zamyka się uszczerbkiem w majątku da-
nego podmiotu lub utratą spodziewanych korzyści i musi być konkretnie określona
w pieniądzu. Oznacza to, że jeżeli zachowania podjęte przez osobę określoną w art. 296
§ 1 k.k. (polegające na przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązku) nie
są uzasadnione, nie są celowe, nie są etyczne bądź są kontrowersyjne, ale w efekcie
ich podjęcia nie została spowodowana szkoda majątkowa w wielkich rozmiarach lub
też znaczna szkoda majątkowa, to nie ma wówczas podstaw do przypisania sprawcy
przestępstwa z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. (wyrok SA w Warszawie z 11.12.2018 r., II AKa
433/17, LEX nr 2627409).
Zgodnie z art. 296 § 5 k.k. nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania kar-
nego dobrowolnie naprawił w całości wyrządzoną szkodę. Tę instytucję, którą nazywać
można czynnym żalem, należy zastosować, gdy spełnione zostaną łącznie trzy przesłanki:
naprawienie w całości szkody, uczynienie tego dobrowolnie, i to przed rozpoczęciem
postępowania karnego.
Zachowanie sprawcy tego przestępstwa polega na żądaniu lub przyjęciu korzyści ma-
jątkowej bądź osobistej albo jej obietnicę w zamian za zachowanie mogące wyrządzić
szkodę jednostce, o której mowa w tym przepisie. Zachowanie sprawcy tego przestępstwa
może również polegać na dopuszczeniu się czynu nieuczciwej konkurencji w zamian za
wyżej opisane korzyści bądź na dopuszczeniu się zabronionej czynności preferencyj-
nej na rzecz nabywcy lub odbiorcy towaru, usługi lub świadczenia. Takie zachowania
generalnie naruszają zasady prawidłowego postępowania w działalności gospodarczej.
Podjęte decyzje gospodarcze nie mogą być zakłócone w drodze oddziaływania na oso-
by uprawnione do ich podjęcia poprzez przyjęcie przez nie korzyści majątkowej lub
osobistej albo jej obietnicy.
Zdaniem M. Iwańskiego na gruncie art. 296a § 1 k.k. niemożliwa do utrzymania jest 1104
wykładnia pojęć „nadużycie uprawnień” i „niedopełnienia obowiązków”, która odwo-
łuje się do tzw. reguł dobrego gospodarowania jako źródeł uprawnień i obowiązków.
Jej celem jest bowiem ochrona wewnętrznych interesów podmiotu gospodarczego,
w ramach którego działa sprawca. Tymczasem nie są one wyłącznym przedmiotem
ochrony art. 296a § 1 k.k. Należy stwierdzić, że ratio legis omawianego przepisu to przede
wszystkim ochrona zasad uczciwej konkurencji. Taka wykładnia doprowadziłaby, jak
się zdaje, do wewnętrznej sprzeczności art. 296a § 1 k.k. Bardzo często dokonywanie
przez przedsiębiorców czynów nieuczciwej konkurencji czy też niedopuszczalnych
czynności preferencyjnych (i przyjmowanie korzyści w zamian za takie zachowania)
nie jest sprzeczne z ich interesem gospodarczym. Będzie więc mieściło się w „regułach
dobrego gospodarowania” (które rozumie się przecież jako normy prakseologiczne,
a nie moralne). Wydaje się, że intencją ustawodawcy nie było pozostawienie takich
zachowań bezkarnymi. Słuszna jest taka interpretacja pojęć „nadużycie uprawnień”
i „niedopełnienie obowiązków”, która wiąże je wyłącznie z przekroczeniem formalnie ro-
zumianych – wyraźnie wynikających z norm ustawowych lub umownych – kompetencji
osoby zatrudnionej w sektorze prywatnym. Zgodzić się należy ze stwierdzeniem, że ich
dookreślenie następuje nie tylko w umowie, na podstawie której działa dana osoba, lecz
także rozmaitego rodzaju regulacjach ustawowych (np. Kodeksie spółek handlowych,
Kodeksie pracy, Kodeksie cywilnym czy też w normach prawa administracyjnego regu-
lujących działalność gospodarczą), regulaminie pracy, akcie założycielskim podmiotu
(np. w statucie spółki akcyjnej), a także w rozmaitego rodzaju regulacjach etycznych
dotyczących działania danej grupy zawodowej lub pewnego typu przedsiębiorców
(kodeksy etyki zawodowej, kodeksy dobrych praktyk).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
1105 Niedopuszczalną czynnością preferencyjną jest czynność, która stwarza odbiorcy lub
nabywcy towaru, usługi lub świadczenia warunki korzystniejsze niż stworzone innym,
dokonana na podstawie kryteriów innych niż gospodarcza wartość ofert przedsta-
wianych dokonującemu wyboru przez jego kontrahenta (naruszająca zasady uczciwej
konkurencji). Posiłkowym kryterium może być sprzeczność danej czynności prefe-
rencyjnej z obowiązującym prawem czy ustaloną praktyką zawierania umów w danym
przedsiębiorstwie (utrwaloną np. w regulaminie). Nie należy natomiast posługiwać
się innymi warunkami, w szczególności takimi jak niekorzystność czynności dla pod-
miotu, w ramach którego działa sprawca, czy też brak dostatecznego gospodarczego
uzasadnienia dla czynności. Ich zastosowanie powoduje zbytnie zawężenie zakresu
przedmiotowego typu czynu zabronionego z art. 296a § 1 k.k., niezgodne z treścią
art. 2 ust. 1 i 3 decyzji ramowej Rady UE 2003/568/WSiSW z 22.07.2003 r. w sprawie
zwalczania korupcji w sektorze prywatnym (Dz.Urz. UE L 192, s. 54) (co wykluczone
jest z powodu dyrektywy wykładni zgodnej z prawem Unii Europejskiej, obowiązującej
również w obszarze III filaru) – tak M. Iwański, Nowa postać łapownictwa gospodarczego
(po nowelizacji art. 296a § 1 k.k.), PiP 2009/10, s. 70.
Znamię czynności sprawczej typu przestępstwa z art. 296a § 2 k.k. realizuje się
przez samo wyartykułowanie przez sprawcę obietnicy udzielenia korzyści i ode-
branie tej obietnicy przez podmiot wymieniony w art. 296a § 1 k.k., niezależnie od
tego, czy sprawca zamierza jej dotrzymać, czy też od początku zakłada, że korzyści tej
nie udzieli.
szust o ospo ar z
Przedmiotem ochrony przepisu art. 297 k.k. jest zabezpieczenie prawidłowości 1107
i rzetelności w zakresie przyznawania i wykorzystywania kredytów, pożyczek
bankowych, gwarancji kredytowych, dotacji, subwencji czy zamówień publicznych.
Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 297 § 1 k.k. polega na przed-
kładaniu podrobionego, przerobionego, poświadczającego nieprawdę dokumentu albo
nierzetelnego dokumentu albo nierzetelnego pisemnego oświadczenia dotyczącego
okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania od banku lub jednostki organizacyjnej
prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu
lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej,
poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zo-
bowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia
pieniężnego na określony cel gospodarczy, elektronicznego instrumentu płatniczego
lub zamówienia publicznego. Jeśli dokumenty te i oświadczenia nie dotyczą wyżej wy-
mienionych kwestii, odpada odpowiedzialność za przestępstwo z art. 297 k.k., co nie
wyklucza odpowiedzialności np. za oszustwo z art. 286 k.k.
Istotą przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. jest samo posłużenie się podrobionymi,
przerobionymi, nieprawdziwymi lub nierzetelnymi dokumentami i oświadcze-
niami o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu. Wystarczy więc fakt świadomego
– umyślnego – wykorzystania takich środków, w celu uzyskania kredytu, bez wykazania
dodatkowych okoliczności zamiaru oszukańczego – kierunkowego – towarzyszącego
przestępstwu z art. 286 § 1 k.k. (wyrok SA w Warszawie z 8.04.2019 r., II AKa 269/18,
LEX nr 2683097).
1108 Użyte w ustawie znamię „uzyskanie kredytu” należy interpretować jako uzyskanie
określonej kwoty pieniędzy z tytułu umowy kredytowej. Najogólniej polega ona na
tym, że udzielający kredytu zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas
oznaczony w umowie określoną kwotę, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania
z niej na warunkach określonych w umowie i do jej zwrotu wraz z odsetkami w umówio-
nym terminie oraz do zapłaty prowizji za otrzymany kredyt. Na mocy art. 5 ust. 1 pkt 3
Prawa bankowego udzielenie kredytów zostało zastrzeżone tylko dla banków. Z tego
zatem wynika, że umowę kredytową zawrzeć można tylko z bankiem, a więc oszustwo
z art. 297 k.k. popełnione w formie działania w celu uzyskania kredytu jest działaniem
na szkodę banku. Zdawać sobie należy sprawę z tego, że spotkać się można z umowami
między stronami, które będą miały podobny charakter jak umowa kredytowa, ale wo-
bec zastrzeżenia, że tylko banki mogą udzielać kredytu, termin „kredyt” należy wiązać
jedynie z umową kredytową, o której mowa w prawie bankowym. Spójność prawa
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
nakazuje, żeby terminy ustawowe, a takim jest kredyt, interpretować zgodnie z tym,
jakie znaczenie danemu terminowi przypisała ustawa.
Jeśli zatem umowa ma podobny charakter do umowy kredytowej, lecz nie została
zawarta z bankiem, nie może być określana jako umowa kredytowa, a tylko taka jest
przedmiotem ochrony przepisu art. 297 k.k. Twierdzenie, że użycie pojęcia kredytu
(bez dodatkowego określenia „bankowy”) nie stanowi argumentu na to, iż należy je
interpretować szeroko, gdyż pominięto dodatkowe określenie „bankowy”. Jeśli kredyt
związany jest tylko z działalnością bankową, nie ma żadnego powodu, by dodatkowo
określać go jako bankowy, gdyż innych prawo bankowe nie przewiduje.
Z umową pożyczki mamy do czynienia, gdy dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść
na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do
gatunku i tej samej jakości (art. 720 k.c.). W przepisie art. 297 k.k. mowa jest o pożyczce
pieniężnej, a nie – jak to miało miejsce w starym stanie prawnym o „pożyczce bankowej”,
a zatem obecnie stroną umowy nie musi być bank.
Artykuł 297 k.k. obok kredytu i pożyczki wymienia gwarancję, którą w drodze zacho- 1109
wania oszukańczego zamierza osiągnąć sprawca. Gwarancją najczęściej jest jedno-
stronne zobowiązanie banku-gwaranta, że po spełnieniu przez podmiot uprawniony
(beneficjenta gwarancji) określonych warunków zapłaty, które mogą być stwierdzone
określonymi w tym zapewnieniu dokumentami, jakie beneficjent załączy do sporzą-
dzonego we wskazanej formie żądania zapłaty, bank ten wykona świadczenie pieniężne
na rzecz beneficjenta gwarancji – bezpośrednio albo za pośrednictwem innego banku
(art. 81 Prawa bankowego).
Zachowanie oszukańcze sprawcy może dotyczyć również dotacji, subwencji, a także 1110
zamówienia publicznego. Znamię „dotacja” można interpretować jako świadczenie
przekazane ze środków publicznych na realizację zadań publicznych lub innej działal-
ności, której finansowanie z tych środków uznaje się za celowe. Subwencja to również
przekazanie określonych środków pieniężnych z budżetu państwa. W teorii podkreśla się,
że dotacja i subwencja (nazw tych używa się często zamiennie) to wydatek bezzwrotny
dokonywany z budżetu państwa lub budżetu lokalnego na rzecz różnych podmiotów.
Dotacje występują najczęściej jako dotacje celowe przyznawane z góry na określone
zadania lub cele, a nadto jako podmiotowe lub przedmiotowe. Niewykorzystane dotacje
powinny być zwrócone do budżetu. Subwencja udzielana jest wprawdzie z zasady też
na określony kompleks zadań i celów, ale na podstawie zobiektywizowanych kryteriów,
np. liczby ludności (tak T. Grzegorczyk, Kodeks karny skarbowy. Komentarz, Warszawa
2000, s. 304).
1111 Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 297 § 2 k.k. polega na zaniechaniu
powiadomienia właściwego podmiotu o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na
wstrzymanie lub ograniczenie wysokości udzielonego wsparcia finansowego, okre-
ślonego w art. 297 § 1 k.k., lub zamówienia publicznego albo na możliwość dalszego
korzystania z elektronicznego instrumentu płatniczego. Obowiązek powiadomienia
dotyczy tych podmiotów, które podjęły decyzję o przyznaniu kredytu, gwarancji, dota-
cji, subwencji czy zamówienia publicznego. Treścią natomiast takiego powiadomienia
powinny być okoliczności, których uwzględnienie w rezultacie doprowadzi do wstrzy-
mania lub ograniczenia wysokości udzielonych uprawnień.
szust o ub zpi z io
1112 Przedmiotem ochrony przepisu art. 298 k.k. jest interes gospodarczy towarzystw
ubezpieczeniowych. Oszustwo ubezpieczeniowe może popełnić każdy. Jest to
zatem przestępstwo powszechne.
Zdaniem M. Filipowskiej pod art. 298 § 1 k.k. nie będą podpadać wypłaty z tytułu
reasekuracji ryzyka ubezpieczeniowego z uwagi na brak bezpośredniego stosunku
prawnego pomiędzy ubezpieczającym (ubezpieczonym) a zakładem reasekuracji oraz
wypłaty z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (tak M. Filipowska, W spra-
wie przestępstwa oszustwa gospodarczego z art. 298 k.k. [w:] Nowa kodyfikacja prawa
karnego, red. L. Bogunia, t. 22, Wrocław 2008, s. 27).
Artykuł 298 § 2 k.k. przewiduje możliwość wyłączenia karalności, jeśli spełnione zostaną 1113
warunki przewidziane w tym przepisie, tj. gdy sprawca zapobiegnie wypłacie niena-
leżnego (wyłudzanego) odszkodowania. Mamy tu do czynienia z tzw. czynnym żalem.
Wyłączenie karalności uzależnione jest dodatkowo od tego, by dobrowolne, a więc
dokonane bez żadnego przymusu, choć przy obojętnym uzasadnieniu, zapobieżenie
wypłacie odszkodowania było dokonane przed wszczęciem postępowania karnego.
Chodzi tu zatem o czas wydania postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia,
o którym mowa w art. 305 § 1 k.p.k., a nie o wszczęcie procedury związanej z wypłatą
odszkodowania.
Pra i bru y pi i zy
1114 Przedmiotem ochrony przepisu z art. 299 k.k. jest prawidłowe funkcjonowanie
obrotu gospodarczego. Sprawcą przestępstwa opisanego w § 1 może być każdy,
jest to zatem przestępstwo powszechne. Sprawcą przestępstwa opisanego w § 2 może
być pracownik banku, instytucji finansowej lub kredytowej. W tym zakresie jest to
przestępstwo indywidualne.
Jako przykład praw majątkowych wymienić należy m.in. prawa rzeczowe, prawo
własności intelektualnej;
6) mienie ruchome i nieruchome, które w prawie karnym interpretowane jest bądź
wąsko, tj. jako rzecz, bądź szeroko jako mienie ruchome, nieruchome oraz wszel-
kiego rodzaju prawa (W. Świda, Prawo karne, s. 486). Ustawodawca, używając
terminu mienie ruchome, niewątpliwie chciał zaznaczyć jego odrębność od ter-
minu „rzecz ruchoma” czy „przedmiot”, którym nadał określoną treść w art. 115
§ 9 k.k. W myśl tego przepisu rzeczą ruchomą lub przedmiotem jest także polski
pieniądz albo obcy pieniądz lub inny środek płatniczy oraz dokument upraw-
niający do otrzymywania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty
kapitału, odsetek, udziału w zyskach, albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce.
W ten sposób wydaje się, że ustawodawcy w art. 299 § 1 k.k. chodzi o rzecz w jej
znaczeniu fizycznym. Za takim rozumieniem znaczenia rzeczy zdaje się również
przemawiać to, iż przepis ten osobno wspomina o rzeczy nieruchomej czy rucho-
mej, a osobno o środkach płatniczych, prawach majątkowych itp. (tak np. O. Gór-
niok, Prawo karne gospodarcze. Komentarz, Toruń 1997, s. 41–42).
Otwarty katalog przestępstw wymienionych w art. 299 § 1 k.k. pozwala na to, by pe- 1115
nalizacją z tego przepisu objąć również działania polegające na legalizacji korzyści
pochodzących z różnorodnych przestępstw. W starym stanie prawnym ustawodawca
wymieniał przykładowe typy tych przestępstw.
Artykuł 299 § 1 k.k. nie wymaga, aby przedmiotem tzw. przestępstwa prania pieniędzy
były wartości majątkowe uzyskane za pomocą czynu zabronionego. W tym miejscu
art. 299 § 1 k.k. zdecydowanie różni się od tzw. przestępstwa paserstwa, bo nie ogra-
nicza swej regulacji tylko do wartości majątkowych uzyskanych za pomocą czynu
zabronionego. Zakres przedmiotowy art. 299 § 1 k.k. jest zdecydowanie szerszy i obej-
muje wartości majątkowe, które co najmniej w sposób pośredni są związane z czynem
zabronionym. Ustawodawca wymaga, aby wartości majątkowe pochodziły z korzyści
związanych z popełnieniem czynu zabronionego. Chodzi więc o zbadanie, czy sprawca
„pierwotnego” czynu zabronionego posiadałby określone wartości majątkowe, gdyby
nie popełnił tego czynu. Korzyścią w rozumieniu art. 299 § 1 k.k. jest przy tym zarówno
zwiększenie aktywów, jak i zmniejszenie pasywów (postanowienie SA w Katowicach
z 15.07.2009 r., II AKz 417/09, LEX nr 519615).
W dyspozycji art. 299 § 1 k.k. nie chodzi o to, że przedmiotem wskazanych w nim
zachowań muszą być wyłącznie m.in. środki płatnicze pochodzące z korzyści
związanych z popełnieniem czynu zabronionego. Znamiona tego występku realizowane
być mogą także w inny sposób, który ukierunkowany jest na osiągnięcie celów ujętych
w hipotezie art. 299 § 1 k.k. (wyrok SA w Białymstoku z 21.11.2018 r., II AKa 179/18,
LEX nr 2669476).
1116
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w § 2 polega na:
1) przyjmowaniu wbrew przepisom środków płatniczych, instrumentów finanso-
wych, papierów wartościowych lub wartości dewizowych;
2) transferze lub konwersji wyżej wymienionych środków;
3) przyjmowaniu ich w innych okolicznościach wzbudzających uzasadnione podej-
rzenie o ich przestępczym pochodzeniu z czynów określonych w art. 299 § 1 k.k.;
4) świadczeniu innych usług mających ukryć przestępcze pochodzenie wymienio-
nych środków;
5) świadczeniu usług w zabezpieczaniu wymienionych wyżej środków przed zaję-
ciem.
W art. 299 § 2 k.k. chodzi o walutę polską oraz obcą, a także inne wartości dewizowe,
instrumenty finansowe oraz papiery wartościowe, które zostały zdefiniowanie w pra-
wie dewizowym. Oprócz tego można przyjąć, że poszerzenie zakresu, jaki obejmuje
przedmiot czynności wykonawczej, może najwyżej polegać na tym, że pojęcie „środki
płatnicze” odnoszone jest również do znaków pieniężnych, które podlegają wymianie,
jednak przestały być prawnym środkiem płatniczym (tak M. Filipowska, Istota prania
brudnych pieniędzy w polskim prawie karnym [w:] Nowa kodyfikacja prawa karnego,
red. L. Bogunia, t. 24, Wrocław 2009, s. 59).
ar m i i zaspoko ia i rzy i la
Przedmiotem ochrony przepisu z art. 300 k.k. jest gospodarczy interes wierzy- 1118
ciela, który jest narażony w wyniku postępowania sprawcy tego przestępstwa.
Przestępstwo z art. 300 k.k. może popełnić dłużnik, któremu grozi upadłość. W przy-
padku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą występuje zbieżność
między upadłym a osobą, która dokonuje uszczuplenia majątku na zaspokojenie wie-
rzyciela. Gdy upadłym jest podmiot niebędący osobą fizyczną, nie występuje wtedy
tożsamość upadłego z osobą działającą na szkodę wierzyciela. W takim przypadku na
mocy art. 308 k.k. odpowiada również reprezentujący upadły podmiot. Sąd Najwyższy
stwierdził, że osoby te mogą odpowiadać tak samo jak wierzyciel lub dłużnicy (nie będąc
nimi), jeżeli prawnie lub faktycznie zajmowały się sprawami majątkowymi innej osoby
(wyrok SN z 5.01.2000 r., V KKN 192/99, Prok. i Pr.-wkł. 2006/6, poz. 6).
W myśl art. 5 ustawy z 28.02.2003 r. – Prawo upadłościowe (Dz.U. z 2019 r. poz. 498
ze zm.) ustawę tę stosuje się do przedsiębiorców, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej.
Przepisy ustawy stosuje się także do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i spółek
akcyjnych nieprowadzących działalności gospodarczej, wspólników osobowych spółek
handlowych, ponoszących odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia
całym swoim majątkiem, wspólników spółki partnerskiej.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
1119 Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 300 k.k. polega na usuwaniu,
ukrywaniu, zbywaniu, darowaniu, niszczeniu albo na rzeczywistym lub pozornym
obciążaniu lub uszkadzaniu składników swojego majątku w sytuacji grożącej niewypła-
calnością lub upadłością sprawcy.
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 300 § 2 k.k. polega na tej samej 1120
formie, jak ma to miejsce w przypadku art. 300 § 1 k.k., lecz w stosunku do mienia
zajętego lub zagrożonego zajęciem bądź polega na usuwaniu znaków zajęcia.
Przepis art. 300 § 2 k.k. wskazuje jako przedmiot bezpośredniego działania sprawcy
„mienie zajęte lub zagrożone zajęciem”. Nie chodzi więc tu o jakiekolwiek mienie
oskarżonego, ale o te składniki, które są zajęte lub też istnieje konkretne, realne nie-
bezpieczeństwo ich zajęcia, z którym należy się liczyć (wyrok SN z 8.02.2019 r., IV KK
546/17, LEX nr 2620268).
Sąd Najwyższy w wyroku z 18.10.1999 r. (II KKN 230/99, Prok. i Pr. 2000/12,
s. 99), stwierdził, że do nowego Kodeksu karnego wprowadzono m.in. art. 300
§ 2. Przepis ten jednak różni się od art. 258 k.k. z 1969 r. nie tylko z powodu zamiesz-
czenia w innym rodzajowo rozdziale. Podczas kiedy poprzedni przepis przewidywał,
że przestępstwem jest czyn, którego celem jest udaremnienie wykonania orzeczenia
przez usuwanie, ukrywanie, zbywanie lub obciążanie albo uszkodzenie mienia zajętego,
to przepis art. 300 § 2 k.k. wymaga skutku w postaci „udaremnienia lub uszczuplenia
zaspokojenia swojego wierzyciela” (R.A. Stefański, Kodeks karny, orzecznictwo, piśmien-
nictwo, Kraków 2000, s. 276).
Przestępstwo z art. 300 k.k. jest przestępstwem materialnym. Jego istota uzależnio-
na jest od skutku w postaci udaremnienia lub utrudnienia zaspokojenia roszczeń
wierzyciela. Sąd Najwyższy stwierdził, iż gdy czynność rozporządzająca majątkiem dłuż-
nika nie miała realnego wpływu na zaspokojenie wierzyciela, to wobec braku znamienia
skutku w postaci udaremnienia zaspokojenia wierzyciela nie doszło do popełnienia
przestępstwa z art. 300 § 2 k.k. (wyrok SN z 27.02.2002 r., V KKN 83/00, LEX nr 53056).
Przestępstwa z art. 300 § 2 k.k. można się dopuścić również wtedy, gdy egzekucja
dopiero dłużnikowi grozi. Do popełnienia tego czynu nie jest zatem konieczne
istnienie orzeczenia sądu lub innego organu państwowego (wyrok SA w Białymstoku
z 30.03.2016 r., II AKa 27/16, LEX nr 2039695).
Znamię „wielu wierzycieli” należy interpretować w kontekście art. 301 k.k., który mówi
o „kilku wierzycielach”. Porównanie obu tych przepisów pozwala na wyciągnięcie wnio-
sku, że „wielu” znaczy więcej niż „kilku”, a zatem znamię „wielu” to przynajmniej kil-
kunastu wierzycieli.
Między przepisami art. 300 § 3 k.k. oraz art. 300 § 2 k.k. zachodzi rzeczywisty
właściwy zbieg przepisów, bo obydwa one zawierają odmienne, choć krzyżujące
się w zakresie „udaremnienia lub uszczupla zaspokojenie wierzyciela”, zespoły znamion
typu czynu zabronionego (wyrok SA w Katowicach z 27.12.2018 r., II AKa 370/18, LEX
nr 2690772).
Istota przestępstwa z art. 301 k.k. sprowadza się nie tyle do samego przenoszenia skład-
ników majątku sprawcy, ile jest ona uzależniona od stwierdzenia, że w wyniku tego
przenoszenia zostało ograniczone lub nawet udaremnione zaspokojenie należności przez
wierzycieli. Zdawać sobie bowiem należy sprawę z tego, że ustawodawca wprowadził
odpowiedzialność za umyślne przestępstwo polegające na tym, iż sprawca na podstawie
przepisów prawa (w szczególności przepisów ustawy o swobodzie gospodarczej) tworzy
nową jednostkę gospodarczą i na nią przenosi składniki swojego majątku. Oczywiście
postępowanie takie nie jest samo w sobie naganne. Staje się ono przestępstwem dopie-
ro wtedy, gdy stworzenie nowej jednostki i przeniesienie na nią majątku zmierza do
udaremnienia lub ograniczenia możliwości zaspokojenia wierzycieli (J. Wojciechowski,
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
1122 Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego z art. 301 § 2 k.k. polega na doprowadze-
niu do swojej upadłości lub niewypłacalności w sytuacji, gdy sprawca był dłużnikiem
kilku wierzycieli. Przepis art. 301 § 2 k.k. nie precyzuje sposobów działań sprawcy,
w wyniku których doprowadzony zostaje on do bankructwa. Dla bytu tego przestępstwa
wymagane jest ustalenie umyślności sprawcy pokrzywdzenia swoich wierzycieli przez
doprowadzenie do niewypłacalności lub upadłości.
Obecnie podobnie interpretuje się znamiona z art. 301 § 3 k.k. Przepis ten odnosi się do 1123
takich wypadków, gdy zobowiązania i transakcje są dla majątku sprawcy niekorzystne
i przez to sprzeczne z zasadami gospodarowania. Sprzeczność z zasadami gospodaro-
wania jest pojęciem ocennym. Kryterium oceny stanowi tu powszechnie uznana „go-
spodarność”, czyli rozsądne, racjonalne dysponowanie funduszami i mieniem, ostrożne
podejmowanie decyzji itp. Sprzeczność z zasadami gospodarowania zachodzi wówczas,
gdy sprawca postępuje wbrew ogólnie przyjętym zasadom dobrego gospodarowania
(J. Wojciechowski, Ustawa o ochronie..., s. 47).
Przestępstwo z art. 301 k.k. jest przestępstwem materialnym. Jego istota jest uzależniona
od nastąpienia skutku, którym jest niewypłacalność lub upadłość (art. 301 § 2 i 3 k.k.).
Skutkiem zaś przestępstwa z art. 301 § 1 k.k. jest rzeczywiste udaremnienie lub ogra-
niczenie zaspokojenia interesów wierzycieli.
a oryzo a i oz i rzy i li
Przedmiotem ochrony przepisu art. 302 k.k. jest zabezpieczenie w równym 1124
stopniu interesów wszystkich wierzycieli. Przestępstwo z art. 302 § 1 k.k. jest
przestępstwem indywidualnym. Może ono być popełnione tylko przez osobę o okre-
ślonych cechach, tj. dłużnika, i to tego, któremu grozi niewypłacalność lub upadłość.
Przestępstwo z art. 302 § 2 k.k. może być natomiast popełnione przez każdego. Jest to
zatem przestępstwo powszechne, chociaż z reguły dopuszczać się go będzie sam dłużnik,
któremu grozi niewypłacalność czy upadłość. Przestępstwo opisane w art. 302 § 3 k.k.
może popełnić tylko wierzyciel, a zatem jest to przestępstwo indywidualne.
Zachowanie sprawcy przestępstwa określonego w art. 302 § 1 k.k. polega na spłacaniu 1125
lub zabezpieczaniu tylko niektórych wierzycieli z pokrzywdzeniem innych.
sprzedany na pokrycie ogółu wierzycieli (J. Makarewicz, Kodeks karny..., s. 386). Z za-
bezpieczeniem natomiast mamy do czynienia, gdy sprawca daje zastaw jakiegokolwiek
rodzaju lub przyznaje wierzycielowi hipotekę, w której ma on pierwszeństwo przed
innymi wierzycielami.
Z przestępstwem z art. 302 § 1 k.k. mamy do czynienia wówczas, gdy sprawca znajduje
się w ściśle określonej sytuacji majątkowej, tj. nie może zaspokoić wszystkich wierzycieli
lub gdy majątek sprawcy jest zbyt małej wartości, by mógł pokryć wszystkie zobowią-
zania sprawcy.
Przez spłacanie wierzyciela, o którym mowa w art. 302 § 1 k.k., należy rozumieć
każdy akt zaspokojenia roszczenia wierzyciela, który prowadzi do zmniejszenia
majątku dłużnika i nie ma przy tym znaczenia, czy dłużnik spłaca wierzyciela w ca-
łości, czy tylko w części (wyrok SA w Katowicach z 14.12.2016 r., II AKa 297/16, LEX
nr 2202529).
1126 Zachowanie sprawcy przestępstwa określonego w art. 302 § 2 k.k. polega na udzieleniu
lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej za działanie na szkodę innych wierzycieli
albo na żądaniu takiej korzyści. Czyn sprawcy musi być związany postępowaniem
upadłościowym lub zmierzającym do zapobieżenia upadłości. Powyższe nie oznacza,
by postępowanie takie już się toczyło. Dla odpowiedzialności za przestępstwo z art. 302
§ 2 k.k. wystarczające jest już samo realne prawdopodobieństwo otwarcia takiego po-
stępowania.
1127 Artykuł 302 § 2 k.k. bliski jest art. 229 k.k., którego istota również polega na udzielaniu
lub na obietnicy udzielania korzyści majątkowej, przy czym w art. 229 k.k. dotyczy to
osoby pełniącej funkcję publiczną. Korzyść majątkowa może przybierać różnorodne
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
formy, w wyniku których nastąpi zwiększenie aktywów majątku wierzyciela lub zmniej-
szenie pasywów. Korzyścią majątkową dla wierzyciela, o której mówi art. 302 § 2 k.k.,
nie może być spłata długu, z pominięciem innych wierzycieli, bo czyn taki stanowi
przestępstwo z art. 302 § 1 k.k. Korzyść majątkowa, o której mowa w art. 302 § 2 k.k.,
to korzyść nienależna i bezprawna, udzielona lub obiecana za działanie na szkodę in-
nych wierzycieli. Jeśli ten cel nie przyświeca udzielającemu lub obiecującemu korzyści
materialne wierzycielowi, nie może być mowy o odpowiedzialności za przestępstwo
z art. 302 § 2 k.k.
Przestępstwo z art. 302 § 1 k.k., zgodnie z regułą wyrażoną w art. 8 k.k., można popeł- 1128
nić umyślnie. Przestępstwo z art. 302 § 2 k.k. sformułowane zostało w taki sposób, że
sprawca podejmuje się określonego zachowania, by działać na szkodę innych wierzycieli.
W ten sposób przestępstwo to uzależnione jest od celu działania sprawcy. Gdy takiego
nie ma – odpada odpowiedzialność z art. 302 § 2 k.k. Podobnie należy postąpić przy
art. 302 § 3 k.k., który również uzależnia odpowiedzialność od realizacji celu, jakim ma
być pokrzywdzenie wierzycieli.
Przestępstwo z art. 302 § 1 k.k. jest przestępstwem formalnym. Jego istota nie jest
uzależniona od nastąpienia jakiegokolwiek skutku. Działanie sprawcy pociąga za sobą
odpowiedzialność bez względu na to, czy rzeczywiście wyrządzono jakąkolwiek szkodę
innym wierzycielom. Wystarczy, że sprawca działa na szkodę wierzycieli. Podobnie ma
się rzecz przy przestępstwie z art. 302 § 2. Jego istota również nie jest uzależniona od
spowodowania skutku w postaci szkody dla innych wierzycieli. Z przestępstwem tym
mamy do czynienia już wówczas, gdy sprawca udzielił lub obiecał udzielić korzyści ma-
jątkowej za określone działania, bez względu na to, czy nastąpiło rzeczywiste pokrzyw-
dzenie innych wierzycieli. Przestępstwo z art. 302 § 3 k.k. również jest przestępstwem
formalnym. Dla bytu tego przestępstwa wystarczający jest sam fakt przyjęcia korzyści
w ściśle określonym celu. Nie jest tu jednak wymagane od sprawcy, by rzeczywiście
podjął jakiekolwiek działania zmierzające do pokrzywdzenia innych wierzycieli, a tym
bardziej spowodowanie zamierzonego skutku.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
1130 W art. 303 k.k. zostały użyte ocenne znamiona „prowadzenie dokumentacji w sposób
nierzetelny”. W doktrynie znamię to interpretuje się nie tyle jako błąd w sztuce – jak
powinno zapisać się daną transakcję – lecz raczej jako przejaw np. zaniechania dokona-
nia wymaganego zapisu. Nierzetelna zatem dokumentacja to taka, która nie jest pełna,
która nie odzwierciedla rzeczywistego stanu rzeczy ze względu na występujące braki
w zapisach. W doktrynie wyrażono pogląd, że nie jest nierzetelnym prowadzeniem do-
kumentacji nawet rażące odstępstwo od obowiązującego sposobu jej prowadzenia, jeżeli
ta dokumentacja daje pełny i jasny obraz prowadzonej działalności (L. Peiper, Komentarz
do kodeksu karnego, Kraków 1936, s. 601). O istocie nierzetelności nie decyduje forma
zapisu, lecz jego treść. Takie stanowisko było powszechnie akceptowane przy wykładni
przepisu z art. 281 k.k. z 1932 r. Podkreślano, że dla bytu tego przestępstwa wystarcza,
gdy sprawca ma pełną świadomość, że wystawienie pewnej pozycji jest wadliwe i na
to się godzi. Podobne stanowisko wyrażał Sąd Najwyższy, który w jednym ze swoich
orzeczeń stwierdzał, że świadome niezaksięgowanie transakcji stanowi przejaw nierze-
telnego prowadzenia ksiąg (wyrok SN z 1930 r., II K 616/30, LEX nr 406925).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 303 k.k. polega również na zaniecha-
niu prowadzenia dokumentacji swojej działalności gospodarczej. Znamię „dokumentacja
działalności gospodarczej” nie jest tym samym co prowadzenie ksiąg podatkowych
w rozumieniu Kodeksu karnego skarbowego czy składanie sprawozdań finansowych
w rozumieniu ustawy z 29.09.1994 r. o rachunkowości (Dz.U. z 2019 r. poz. 351 ze zm.).
Ewentualny zbieg odpowiedzialności karnej z przepisów zawartych w wymienionych
ustawach i art. 303 k.k. reguluje art. 11 § 2 k.k. lub art. 8 k.k.s.
Przepis art. 303 § 2 k.k. przewiduje kwalifikowany typ przestępstwa ze względu na 1131
jego następstwa. Z surowszą odpowiedzialnością karną mamy do czynienia wtedy, gdy
sprawca w wyniku swojego zachowania spowodował skutek w postaci znacznej szkody
majątkowej.
Przestępstwo z art. 303 k.k. jest przestępstwem materialnym. Jego istota jest uzależniona
od stwierdzenia skutku, którym jest szkoda majątkowa.
i a
Przedmiotem ochrony przepisu art. 304 k.k. jest interes podmiotu znajdującego 1132
się w przymusowym położeniu, któremu sprawca dyktuje w umowie nieko-
rzystne warunki. Sprawcą przestępstwa opisanego w art. 304 k.k. może być każdy. Jest
zatem przestępstwo powszechne.
Odpowiada za przestępstwo także ten, kto żąda zapłaty odsetek w wysokości co najmniej
dwukrotnie przekraczającej stopę odsetek maksymalnych lub odsetek maksymalnych
za opóźnienie, określonych w ustawie, od osoby, której udzielił świadczenie pieniężne
wynikające z umowy pożyczki, kredytu lub innej umowy, z obowiązkiem jego zwrotu.
Przymusowe położenie to sytuacja, w której dana osoba nie może zawrzeć umowy na
równych prawach. Wynikać to może np. ze zbliżającego się terminu płatności przy braku
funduszy na ten cel. Przymusowego położenia nie można interpretować tylko w kate-
goriach majątkowych. Może ono dotyczyć również sytuacji życiowej, zdrowotnej itp.
Przymusowe położenie jest kategorią ocenną, której nie można jednak rozciągać na więk-
szość sytuacji, w jakich znajduje się pokrzywdzony. Przymusowe położenie to innymi
słowy sytuacja krytyczna, w jakiej znalazł się pokrzywdzony i z której to sytuacji po-
szukuje on wyjścia. Nie można za taką sytuację uznać położenia osoby np. poszukującej
nagle określonej sumy pieniężnej w celu spekulacyjnym. Nie będzie zatem wyzyskaniem
położenia przymusowego zażądanie nawet nadmiernych korzyści w takich warunkach,
przy których dłużnik bierze na siebie zobowiązanie, żeby na tym zarobić. Osoba, która
o tym wie i pożycza mu pieniądze na bardzo wysoki procent, nie wykorzystuje przymu-
sowego położenia, bo była tu tylko chęć spekulacji (tak S. Glaser, A. Mogilnicki, Kodeks
karny. Komentarz, Kraków 1934, s. 960 i n.).
Zdaniem J. Skorupki przestępstwo lichwy z art. 304 k.k. zależy od spełnienia trzech
przesłanek (warunków). Przesłanka pierwsza polega na tym, że pomiędzy wzajemnymi
świadczeniami stron zachodzi niewspółmierność powodująca zwichnięcie równowagi
i ekwiwalentności świadczeń będących cechą umów wzajemnych. Niewspółmierność
pomiędzy świadczeniami stron powinna oznaczać dysproporcję znaczną, bardzo wyraź-
ną i oczywistą. O niewspółmierności świadczeń decyduje moment zawarcia umowy, nie
mają zatem znaczenia zmiany wartości świadczenia po zawarciu umowy (J. Skorupka,
Glosa do wyroku SN z 5.03.2008 r., V KK 343/07, Prok. i Pr. 2009/3, s. 148).
Przestępstwo z art. 304 k.k. nie zależy od nastąpienia jakiegokolwiek skutku. Jest ono
popełnione z chwilą zawarcia krzywdzącej umowy, bez względu na to, czy w wyniku
tej umowy zostało już wykonane niewspółmierne świadczenie.
ar m i i prz tar u
1134 Przedmiotem ochrony przepisu art. 305 k.k. jest porządek i rzetelność organi-
zowanych przetargów publicznych, jak również majątkowe interesy podmiotów
uczestniczących w takich przetargach.
Przedmiotem ochrony art. 305 k.k. w odniesieniu do systemu zamówień publicznych jest
przetarg będący instytucją mającą na celu wykorzystanie mechanizmów rynkowych, któ-
rych rezultatem ma być efektywne wydatkowanie środków publicznych pochodzących
z budżetu Państwa (tak Ł. Pasternak, Przestępstwo rozpowszechniania nieprawdziwych
informacji stypizowane w art. 305 § 2 Kodeksu karnego – zagadnienia wybrane, PUG
2016/8).
Sprawcą przestępstwa z art. 305 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
prawa karnego, np. za użycie przemocy, które pozostawać będą w zbiegu, o którym
mowa w art. 11 § 2 k.k.
Zachowanie przestępne z art. 305 k.k. polega również na działaniu na szkodę właści-
ciela mienia albo osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany, przez
wejście w porozumienie z inną osobą. W świetle art. 305 k.k. to porozumienie staje się
sui generis przestępstwem dokonanym. Nie można go zatem traktować w kategoriach
art. 17 § 1 k.k.
Użyty w art. 305 § 1 k.k. zwrot „działając na szkodę” oznacza zarówno efektywne
wyrządzenie szkody materialnej, jak i spowodowanie realnego, a nie abstrakcyj-
nego, niebezpieczeństwa jej powstania, przy czym niezbędne jest tu ustalenie rozmiaru
tego uszczerbku majątkowego, jako że od tego zależy – ze względu na treść art. 115
§ 2 k.k. w zw. z art. 1 § 1 i 2 k.k. – możliwość uznania czynu sprawcy za przestępstwo
(postanowienie SN z 6.06.2019 r., III KK 130/18, OSNKW 2019/8, poz. 45).
W teorii prawa karnego zwraca się uwagę, że znamię „działając na szkodę właściciela 1135
mienia albo osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany” należy in-
terpretować w ten sposób, iż wiąże się je z trzema formami zachowania sprawcy, a więc
z udaremnieniem, utrudnieniem czy wejściem w porozumienie. Każdą z tych form
powinno cechować działanie „na szkodę”. Taka interpretacja prowadzi do wniosku, że
przestępstwem jest tylko zachowanie o szczególnych cechach, tj. działaniem na szkodę
(O. Górniok, Prawo karne gospodarcze, s. 84–85).
Istotę przetargu często określa się przez wskazanie, czemu ma on służyć. Przetarg pub-
liczny zmierza do tego, aby skłonić chętnych do nabycia mienia, by wzięli udział w akcie
sprzedaży mienia, które przypadnie temu, kto zaoferuje najwyższą cenę (tak I. Andrejew,
W. Świda, W. Wolter, Kodeks karny z komentarzem, s. 763). W tym jednak znaczeniu
przetarg rozumiany jest tylko jako licytacja, tj. jako forma publicznej sprzedaży, którą
poprzedza obwieszczenie zawierające warunki licytacyjne. Takim warunkiem może być
np. złożenie rękojmi w wysokości 1/10 części sumy oszacowania.
Artykuł 305 k.k. odnosi się nie tylko do tak rozumianego przetargu. Dotyczy on również 1136
przetargu, w którym zamawiający chce wybrać najkorzystniejszą ofertę na wykonanie
zamówienia. Może odbywać się to w formie przetargu nieograniczonego, gdzie oferty
mogą złożyć wszyscy dostawcy lub wykonawcy, którzy chcą wziąć udział w przetargu,
a oferty w przetargu ograniczonym mogą złożyć jedynie dostawcy lub wykonawcy
zaproszeni przez zamawiającego do składania ofert.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Drugą formą zachowania sprawcy przestępstwa z art. 305 k.k. (§ 2) jest rozpowszechnia-
nie informacji, które mają istotne znaczenie dla zawarcia umowy będącej przedmiotem
przetargu, bądź przemilczenie okoliczności, które również mają istotne znaczenie dla
zawarcia umowy będącej przedmiotem przetargu. Przestępstwem jest również wchodze-
nie w porozumienie z inną osobą, gdy nastąpiło działanie na szkodę właściciela mienia
albo osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg był dokonywany.
Z przestępstwem z art. 305 § 2 k.k. mamy do czynienia tylko wtedy, gdy informacje,
o których mowa w tym przepisie, mają istotne znaczenie dla zawarcia umowy. Z reguły
będą to informacje, które mogą wpłynąć na cenę nabywanej lub zbywanej rzeczy (tj. przy
licytacji) lub na wybór określonej oferty (np. wybór wykonawcy).
„Informacje [o których mowa w art. 305 § 2 k.k.] są istotne w sytuacji, gdy mają lub
mogą mieć wpływ na decyzję uczestników czy też potencjalnych uczestników przetargu.
Informacje mogą dotyczyć zarówno decyzji o udziale w postępowaniu, jak i decyzji
o udzieleniu zamówienia publicznego. W przypadku postępowania o udzielenie za-
mówienia publicznego istotne informacje to takie, które mają znaczenie dla zawarcia
umowy o udzielenie zamówienia publicznego. Bez znaczenia z punktu widzenia karal-
ności za rozpowszechnianie informacji pozostaje fakt, czy informacje te były prawdziwe
czy też fałszywe, istotnym jest tylko to, by miały znaczenia dla umowy o zamówienie
publiczne. Przestępstwo rozpowszechniania nieprawdziwych informacji stypizowane
w art. 305 § 2 k.k. jest przestępstwem, które może zostać popełnione zarówno przez
zamawiających, jak i wykonawców postępowania o udzielenie zamówienia publicznego”
(Pasternak Ł., Przestępstwo rozpowszechniania nieprawdziwych informacji stypizowane
w art. 305 § 2 Kodeksu karnego – zagadnienia wybrane, PUG 2016/8).
Istota przestępstwa z art. 305 § 1 k.k. uzależniona jest od stwierdzenia faktu udaremnienia
lub utrudnienia przetargu. Sprawca zatem musi spowodować skutek bądź np. odwoła-
nie przetargu lub jego utrudnienie. Jest to przestępstwo materialne. Z przestępstwem
z art. 305 § 2 k.k. mamy do czynienia niezależnie od tego, jaki skutek został spowodo-
wany rozpowszechnianiem czy przemilczaniem określonych informacji, istotnych dla
zawarcia umowy będącej przedmiotem przetargu. Z przestępstwem z art. 305 § 2 k.k.
mamy do czynienia niezależnie od wpływu tych informacji na fakt zawarcia umowy
będącej przedmiotem przetargu.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
a szo a i z ak i ty ka y y
Przedmiotem ochrony przepisu art. 306 k.k. jest rzetelność w obrocie gospo- 1138
darczym, co pośrednio zabezpiecza interes konsumentów. Sprawcą przestępstwa
opisanego w art. 306 k.k. może być każdy. Jest to przestępstwo powszechne.
Czyn z art. 306 k.k. stanowi przestępstwo powszechne, którego sprawcą może
być każda osoba (wyrok SA w Białymstoku z 18.08.2016 r., II AKa 91/16, OSA
2016/12, poz. 34).
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 306 k.k. polega na usuwaniu, pod-
rabianiu lub przerabianiu znaków określonych w tym przepisie. Wyliczenie w zakresie
przedmiotu czynu nie ma charakteru wyliczania przykładowego. Z przestępstwem
z art. 306 k.k. mamy do czynienia tylko wtedy, gdy zachowanie sprawcy skierowane
zostało na znaki identyfikacyjne, datę produkcji lub datę przydatności towaru lub
urządzenia.
Przestępstwo z art. 306 k.k. bliskie jest wykroczeniu z art. 136 k.w. W myśl tego ostatniego 1139
przepisu odpowiada za wykroczenia ten, kto z towarów przeznaczonych do sprzedaży
umyślnie usuwa utrwalone na nich oznaczenia określające ich cenę, termin przydatno-
ści do spożycia lub datę produkcji, jakość, gatunek lub pochodzenie. Zakresy obu tych
przepisów tylko w pewnej części się pokrywają. Dotyczy to tylko takiego zachowania,
które polega na usuwaniu daty produkcji lub daty przydatności towaru do spożycia.
Usunięcie daty przydatności z innego towaru niż przeznaczonego do spożycia stanowi
tylko przestępstwo z art. 306 k.k. Podrobienie lub przerobienie wymienionych oznaczeń
również stanowi tylko przestępstwo z art. 306 k.k. Z wykroczeniem natomiast mamy
do czynienia w przypadku usunięcia innych niż wymienione w art. 306 k.k. oznaczeń,
a więc oznaczenie ceny, jakości, gatunku lub pochodzenia towaru. W tym zakresie oba
przepisy nie zachodzą na siebie.
Skoro ustawodawca w art. 306 k.k. posługuje się innym terminem niż „znak towarowy”, 1140
któremu nadano określoną treść, to przyjąć należy, że oba te terminy mają różny zakres
i nie powinny być używane zamiennie. „Znak identyfikacyjny” należy interpretować
szerzej niż „znak towarowy”. Skoro więc znakiem towarowym jest element napisu, ry-
sunku itp., który pozwala na wyróżnienie określonego towaru spośród takich samych
towarów, tylko produkowanych przez inne podmioty, to znakiem identyfikacyjnym może
być również element, który nie wyróżnia tego towaru spośród innych, produkowanych
przez inne podmioty, a dotyczy np. samego określenia tego towaru, by go odróżnić od
innych towarów, bez względu na to, od jakiego producenta pochodzą.
oznaczeń, o których mowa w art. 306 k.k. Z podrabianiem mamy zaś do czynienia, gdy
sprawca zaopatruje towar czy urządzenie w fałszywe oznaczenie, ale w taki sposób, by
konsument był przekonany, że pochodzi ono od podmiotu uprawnionego do oznako-
wania tych towarów czy urządzeń. Przerobienie natomiast polega na zmianie np. treści
oryginalnego oznaczenia, np. przez dodanie jednej cyfry wprowadza się klienta w błąd,
że termin przydatności jest np. dłuższy o 10, 20 czy 30 dni.
1141 Dla odpowiedzialności z art. 306 k.k. ustawa nie wymaga ustalenia, że działanie sprawcy
było podjęte w celu, np. wprowadzenia do obrotu towarów czy urządzeń z usuniętymi,
przerobionymi czy podrobionymi oznaczeniami. Dla odpowiedzialności z tego przepisu
wystarczające jest stwierdzenie tylko zachowania sprawcy, bez względu na to, jakie dalsze
działania miały być podjęte z tymi towarami czy urządzeniami.
Przestępstwo z art. 306 k.k. należy do grupy przestępstw formalnych. Istota tego prze-
stępstwa nie jest uzależniona od spowodowania jakiegokolwiek skutku. Jest ono popeł-
nione w chwili zachowania sprawcy, który usuwa, podrabia czy przerabia oznaczenia,
o których mowa w art. 306 k.k.
Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 306a k.k. polega na takiej in-
gerencji w to urządzenie, po której licznik pokazuje nieprawdziwy przebieg bądź nie-
prawidłowo dokonuje pomiaru przebiegu pojazdu mechanicznego. Przestępstwem jest
również zlecenie innej osobie wykonania wyżej opisanych zachowań.
Przepis art. 306a k.k. przewiduje również odpowiedzialność za tzw. przypadek mniej-
szej wagi.
it ratura uzup ia a
Adamus R., Lubelski M.J., Karnoprawna ochrona wierzycieli w postępowaniu naprawczym, Prok.
i Pr. 2009/4
Bafia J., Mioduski K., Siewierski M., Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1987
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Gabriel-Węglowski M., Znamię zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospo-
darczą, LEX 2019
Gabryszewski S., Oczkowski T., Nierzetelna dokumentacja – uwagi na tle art. 9 ustawy o ochronie
obrotu gospodarczego, MoP 1996/7
Gabryszewski S., Oczkowski T., Zapobieganie i zwalczanie przestępczości gospodarczej, Prok. i Pr.
1996/12
Gardocki L., O ochronie obrotu gospodarczego, Pal. 1995/1–2
Gardocki L., Prawo karne, Warszawa 1998
Giezek J., Kilka uwag o konstrukcji przestępstwa prania brudnych pieniędzy na marginesie uchwały
składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 18.12.2013 r., I KZP 19/13 [w:] Fiat iustitia pereat mundus.
Księga jubileuszowa poświęcona Sędziemu Sądu Najwyższego Stanisławowi Zabłockiemu z okazji
40-lecia pracy zawodowej, red. P. Hofmański, P. Kardas, P. Wiliński, Warszawa 2014
Giezek J., Wierzyciel jako podmiot przestępstw popełnianych na szkodę innych wierzycieli a formy
przestępnego współdziałania, Prok. i Pr. 2019/11–12
Gostyński Z., Karnoprocesowe aspekty ustawy o ochronie obrotu gospodarczego, Prok. i Pr. 1995/6
Góral R., Kodeks karny. Praktyczny komentarz, Warszawa 2002
Górniok O., Niektóre problemy ustawy o ochronie obrotu gospodarczego, Prok. i Pr. 1996/5
Górniok O., O trzech wariantach prawnokarnej ochrony obrotu gospodarczego, PS 1993/9
Górniok O., O tzw. oszustwach gospodarczych w projekcie Kodeksu Karnego, PPK, Katowice 1992
Górniok O., Podstawy karania procederu prania pieniędzy w obowiązujących i projektowanych
przepisach polskiego prawa karnego, Biul. CEUW 1993/3
Górniok O., Prawo karne gospodarcze. Komentarz, Toruń 1997
Górniok O., Proces harmonizacji prawa karnego w zakresie przestępstw gospodarczych, PUG 1999/9
Górniok O., Przestępczość gospodarcza w okresie przechodzenia do gospodarki rynkowej. Środki
prawne zwalczania i zapobiegania jej, „Biuletyn Rady Legislacyjnej” 1991/27
Górniok O., Przestępstwa gospodarcze. Rozdział XXXVI i XXXVII Kodeksu karnego. Komentarz,
Warszawa 2000
Górniok O., Przestępstwa na szkodę wierzycieli w projekcie Kodeksu karnego, Katowice 1993
Górniok O., Przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu i mieniu w projekcie Kodeksu karnego,
PUG 1994/7–8
Górniok O., Przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu w projekcie Kodeksu karnego, PS
1991/1–2
Górniok O., Przestępstwo nadużycia zaufania zamiast karalnej niegospodarności, PUG 1993/3
Górniok O., Reguły dotyczące zasięgu czasowego i zbiegu przepisów na tle ustawy o ochronie obrotu
gospodarczego, PS 1995/5
Górniok O., Ustawa o ochronie obrotu gospodarczego z komentarzem, Warszawa 1995
Górniok O., Zmiany dotyczące przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu [w:] Nowa Kodyfikacja
Karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1998/7
Grzegorczyk T., Kodeks karny skarbowy. Komentarz, Warszawa 2000
Hryniewicka M., Pranie brudnych pieniędzy jako przykład przestępstwa gospodarczego, RPEiS 2014/4
Huba W., Zjawisko przestępczości w sektorze bankowym, Prok. i Pr. 1995/9
Iwański M., Nowa postać łapownictwa gospodarczego (po nowelizacji art. 296a § 1 k.k.), PiP 2009/10
Jachimowicz M., Odpowiedzialność karna za pranie pieniędzy, „Jurysta” 2008/2
Jagiełło D., Oszustwa przetargowe, „Zamówienia Publiczne Doradcy” 2008/9
Jagiełło D., Podrobienie a przerobienie dokumentu, „Zamówienia Publiczne Doradca” 2009/6
Janczukowicz K., Zbieg przepisów: oszustwo ogólne i oszustwo kredytowe, LEX 2019
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Pawela S., Przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu oraz przestępstwa i wykroczenia skar-
bowe, Warszawa 2000
Płońska A., Niektóre uwagi o przestępstwie udaremnienia zaspokojenia wierzycieli [w:] Nowa kody-
fikacja prawa karnego, red. L. Bogunia, t. 24, Wrocław 2009
Płońska A., Przestępstwa giełdowe jako zagrożenie funkcjonowania rynku kapitałowego [w:] Lokalne
aspekty globalizacji gospodarki – wybrane problemy, red. L. Olszewski, Wrocław 2006
Pohl Ł., O możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnej prezesa zarządu spółki handlowej
z mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa z tytułu popełnienia łapownictwa w sektorze
publicznym (analiza na tle stanu prawnego wywołanego ustawą z 13.06.2019 r.), „Prawo w Dzia-
łaniu” 2019/39
Pohl Ł., Przestępstwo tzw. oszustwa ubezpieczeniowego (uwagi w związku z artykułem Marcina
Malinowskiego), Prok. i Pr. 2008/1
Pracki H., Nowe rodzaje przestępstw gospodarczych, cz. 1 i 2, Prok. i Pr. 1995/1–2
Prawo karne gospodarcze, red. O. Górniok, Warszawa 2003
Prawo restrukturyzacyjne i upadłościowe. Zagadnienia praktyczne, red. A. Machowska, LEX 2016
Pyka A., Oszustwo asekuracyjne, MoP 1999/9
Raglewski J., Czynny żal po popełnieniu przestępstwa „prania brudnych pieniędzy”, Pal. 2000/2–3
Raglewski J., Przestępstwo oszustwa asekuracyjnego w nowym kodeksie karnym, „Prawo Spółek”
1998/9
Raglewski J., Typy przestępstwa oszustwa gospodarczego w nowym kodeksie karnym, „Prawo Spółek”
1998/10
Ratajczak A., Ochrona obrotu gospodarczego. Komentarz do Ustawy z 12.10.1994 r., Warszawa 1994
Rogowski K., Glosa do wyroku s.apel. z 8.10.2015 r., II AKa 347/15, Prok. i Pr. 2018/4
Skorupka J., Glosa do wyroku SN z 5.03.2008 r., V KK 343/07, Prok. i Pr. 2009/3
Skorupka J., Podstawy karania oszustw przetargowych ze szczególnym uwzględnieniem zamówień
publicznych, „Prokurator” 2008/1
Skorupka J., Pojęcie dłużnika w typach przestępstw na szkodę wierzycieli, PS 1999/6
Skorupka J., Rodzajowy przedmiot ochrony, Prok. i Pr. 2000/1
Skorupka J., Typy przestępstwa nadużycia zaufania, Prok. i Pr. 1998/2
Skorupka J., Uwagi porównawcze na temat cywilnej i karnej ochrony praw majątkowych ubezpie-
czycieli, Prok. i Pr. 2000/2
Skorupka J., Wybrane aspekty przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu, PS 1999/2
Smanio I., Podmiot przestępstwa z art. 300 § 2 k.k. Glosa do wyroku SN z 12.04.2018 r., II KK 411/17,
CzPKiNP 2019/1
Stefanowicz K., Odpowiedzialność karna w związku z działalnością gospodarczą, Warszawa 1992
Stefański R.A., Kodeks karny, orzecznictwo, piśmiennictwo, Kraków 2000
Strzelecki M., Niektóre sposoby wyłudzania współfinansowania ze środków Unii Europejskiej, Prok.
i Pr. 2017/2
Szeleszczuk D., Kryminalizacja „cofania liczników” w świetle projektowanej nowelizacji Kodeksu
karnego z 5.07.2018 r., Prok. i Pr. 2019/1
Ślebioda E., Karnoprawne konsekwencje złożenia przez dłużnika niepełnego lub nieprawdziwego
wykazu majątku, Prok. i Pr. 2019/4
Tarapata S., (Nie) profesjonalne zawody sportowe?, CzPKiNP 2009/1
Warchoł M., Pranie brudnych pieniędzy przez adwokatów – doświadczenia niemieckie, Prok. i Pr.
2019/4
Wiśniewski M., Prawnokarna ochrona wierzytelności majątkowych uczestników obrotu gospodar-
czego, Kraków 2000
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Rozdział I
1. Uwagi ogólne
W rozdziale XXXVII k.k. zgrupowane zostały przestępstwa, które godzą w porządek 1142
prawny związany z używaniem środków płatniczych. Ta sfera życia stale atakowana
jest przez coraz większą liczbę sprawców posiadających nowoczesne środki pozwala-
jące na fałszowanie środków płatniczych w taki sposób, że przeciętny użytkownik nie
jest w stanie rozpoznać falsyfikatu od oryginału. Z drugiej strony emitenci pieniądza
starają się zabezpieczyć go w taki sposób, by uniemożliwić jego podrobienie. W tym
zakresie rola prawa karnego sprowadza się do zabezpieczenia wiarygodności pieniądza
przez wprowadzenie surowych kar wobec sprawców przestępstw przeciwko obrotowi
pieniędzmi i papierami wartościowymi. Obok ochrony obrotu pieniężnego ustawodaw-
ca chroni w tym rozdziale również znaki wartościowe, urzędowe znaki czy narzędzia
pomiarowe lub probiercze.
Na mocy art. 316 k.k. pieniądze, dokumenty i znaki wartościowe podrobione, przero-
bione albo z usuniętą oznaką umorzenia oraz podrobione lub przerobione narzędzia
pomiarowe, jak również przedmioty służące do popełnienia przestępstw określonych
w tym rozdziale ulegają przepadkowi, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.
a szo a i pi i zy
Przedmiotem ochrony przepisu art. 310 k.k. są polskie albo obce pieniądze, 1143
polski albo obcy znak pieniężny, który został ustalony jako prawny środek płat-
niczy, jednak nie został jeszcze wprowadzony do obiegu, inne środeki płatnicze albo
dokumenty uprawniające do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierające obowiązek
wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
1144 Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 310 k.k. polega na podrabianiu
lub przerabianiu polskiego albo obcego pieniądza, polskiego albo obcego znaku pie-
niężnego, który został ustalony jako prawny środek płatniczy, jednak nie został jeszcze
wprowadzony do obiegu, innego środka płatniczego albo dokumentu uprawniającego
do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierającego obowiązek wypłaty kapitału, odsetek,
udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce. Zachowanie sprawcy tego
przestępstwa polega również na usunięciu znaku umorzenia z dokumentu, o którym wy-
żej mowa, oraz z pieniędzy i innego środka płatniczego. Z przestępstwem mamy również
do czynienia w przypadku puszczenia w obieg albo przyjęcia w takim celu pieniądza,
innego środka płatniczego lub dokumentu, o którym mowa wyżej. Przestępstwem jest
także przechowanie, przewożenie, przenoszenie, przesyłanie albo pomoc do zbycia lub
ukrycia pieniędzy, innych środków płatniczych lub dokumentów wyżej określonych.
W wypadku mniejszej wagi sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary wobec
sprawcy wyżej opisanego przestępstwa.
W literaturze zwraca się też uwagę, że: „Pieniądz bankowy występuje w postaci zapisu
na rachunku bankowym. Nie jest to pieniądz w postaci materialnej, ale jest to zapis na
rachunku bankowym, stwierdzający, że na tenże rachunek została wpłacona określona
suma pieniędzy. Fałszowanie takiego rachunku nie wyczerpuje znamion przestępstwa
określonego w art. 310 k.k., ale przestępstwa fałszowania dokumentów. Nie można
podzielić stanowiska (...), według którego pieniądz bankowy może występować jako
desygnat pojęcia «inne środki płatnicze», o których mowa w art. 310 k.k.” (J. Kędzierski,
Uwagi dotyczące „pojęcia pieniądza w przestępstwie z art. 310 k.k.” (w związku z artykułem
J. Skorupki), Prok. i Pr. 2008/7–8, s. 69).
Wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu opisanego w art. 310 k.k. sprawił, że
ustawodawca wprowadził jego karalność już na etapie przygotowania.
Dla bytu przestępstwa z art. 310 k.k. nie ma zasadniczego znaczenia metoda wy-
tworzenia falsyfikatu, jeżeli jego wygląd, w sprzyjających warunkach, umożliwia
puszczenie go w obieg jako autentycznego. Podrobieniem pieniądza w rozumieniu
art. 310 § 1 k.k. jest wytworzenie przedmiotu go imitującego w celu puszczenia w obieg,
przy czym warunkiem odpowiedzialności za takie działanie nie jest takie podobieństwo
falsyfikatu do oryginału, że pozostaje z nim niemal tożsamy, a identyfikacja jego rzeczy-
wistego pochodzenia jest bardzo trudna, bądź chociaż trudna. Dla przyjęcia, że doszło
do podrobienia pieniądza nie jest wymagane, by wytworzony falsyfikat był łudząco
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Zachowanie sprawcy przestępstwa opisanego w art. 313 k.k. polega na podrobieniu albo
przerobieniu urzędowego znaku wartościowego bądź na usunięciu z takiego znaku cechy
umorzenia. Celem działania sprawcy jest chęć użycia takiego znaku lub puszczenia go
w obieg. Przestępstwem jest również puszczenie takiego znaku w obieg, nabycie go,
używanie albo przechowywanie w celu puszczenia w obieg. Znakiem, o którym mowa
w przepisie art. 313 k.k., jest np. znaczek pocztowy, znak opłaty skarbowej, znak opłaty
sądowej.
Zachowanie sprawcy czynu opisanego w art. 314 k.k. polega na podrabianiu albo przera-
bianiu znaku urzędowego, który ma stwierdzić upoważnienie, uiszczenie opłaty skarbo-
wej lub wynik badania. Z przestępstwem tym mamy do czynienia również w przypadku
używania w obrocie publicznym przedmiotów opatrzonych takimi podrobionymi albo
przerobionymi znakami. W doktrynie zwrócono uwagę, że w przeciwieństwie do urzę-
dowych znaków wartościowych, będących przedmiotem czynności wykonawczych
w przestępstwie z art. 313 k.k., znaki urzędowe, o których mowa w art. 314 k.k., nie
mają same w sobie żadnej wartości, a przeznaczone są do stwierdzenia upoważnienia,
uiszczenia opłaty skarbowej lub wyniku badania. Znaki urzędowe to np. banderole opłaty
akcyzowej, stemple urzędu celnego zezwalające na wwóz towaru na dany obszar celny,
plomby z odpowiednim oznaczeniem uprawnionego organu, punce próby złota, srebra
lub platyny, winiety upoważniające do poruszania się pojazdów ciężarowych po drogach
publicznych, znaki legalizacji, homologacji itp. (J. Skorupka, Przestępstwa..., s. 152–153).
Podrobione albo przerobione znaki urzędowe określone w art. 314 k.k. należy usunąć,
chociażby to miało być połączone ze zniszczeniem przedmiotu (art. 316 k.k.).
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Do takich narzędzi zalicza się wszelkiego rodzaju wagi, miary, liczniki, taksometry itp.
Z przestępstwem z art. 315 k.k. mamy do czynienia tylko w przypadku podrabiania czy
przerabiania narzędzi zalegalizowanych. Obowiązkowi legalizacji podlegają np. przy-
rządy pomiarowe stosowane w obrocie publicznym do wyznaczania ilości albo jakości
rzeczy w celu uzyskania prawidłowej podstawy do rozliczeń, przy produkcji i badaniu
środków leczniczych i przy czynnościach urzędowych. Dowodem zalegalizowania ja-
kiegoś przyrządu jest cecha legalizacyjna, którą umieszcza się na przyrządzie, a gdy to
nie jest możliwe, to takim dowodem jest świadectwo legalizacyjne.
it ratura uzup ia a
Jachimowicz M., Podrabianie lub przerabianie urzędowych znaków wartościowych, „Prokurator”
2008/1
Janiak A., Karne i cywilne aspekty fałszowania czeków, PiP 2000/11
Jankowska-Prochot I., Karnoprawna ochrona bezpieczeństwa obrotu pieniędzmi w Polsce i w Irlandii,
Prok. i Pr. 2018/6
Kędzierski J., Fałszowanie papierów wartościowych w polskim prawie karnym, Pal. 2002/1–2
Kędzierski J., Uwagi dotyczące pojęcia „pieniądza w przestępstwie z art. 310 k.k.” (w związku z arty-
kułem J. Skorupki), Prok. i Pr. 2008/7–8
Kołacz J., Weksel in blanco jako przedmiot czynności wykonawczej przestępstwa z art. 310 § 1 kodeksu
karnego, Prok. i Pr. 2009/7–8
Kruczalak K., Prawo papierów wartościowych, Sopot 1998
Kukulski J., Pluta I., Karty płatnicze. Teoria i praktyka, Warszawa 1998
Nalewajko J., Czek rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego jako przedmiot czynności wykonawczej
zbrodni z art. 310 § 1 Kodeksu karnego, Prok. i Pr. 2000/7–8
Pałka K., Glosa do wyroku SN z 29.03.2012 r., I CSK 370/11 [dot. odpowiedzialności prasy za naru-
szenie dóbr osobistych], PS 2013/3
Skorupka J., Jeszcze o pojęciu pieniądza w przestępstwie z art. 310 k.k., Prok. i Pr. 2009/2
Skorupka J., Ochrona obrotu czekowego i wekslowego w prawie karnym, próba analizy, PS 2001/1
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Skorupka J., Przestępstwa fałszowania papierów wartościowych w nowym kodeksie karnym, Prok.
i Pr. 1998/10
Skorupka J., Przestępstwa przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi. Rozdział
XXXVII Kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2002
Wysoki D., Czek oraz blankiet czekowy jako różne przedmioty bezpośredniego działania fałszerstwa,
Prok. i Pr. 2000/6
Zakrzewski R., Przestępstwa przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi, MoP 1998/12
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Skorowidz 851
SKOROWIDZ1
(aktualizacja: Michał Dymiński)
A
Abolicja 778–783
– definicja 778
– rodzaje 778
– – pełna 778
– – warunkowa 778
Amnestia 779–783
– charakter 779–783
– definicja 779
Analogia 72
– iuris 72
– legis 72
B
Bezprawność 199–264
– definicja 199–201
– – legalność pierwotna 201
– – legalność wtórna 201
– okoliczności wyłączające bezprawność, zob. Kontratypy
C
Ciąg przestępstw 474–477, 747–748
– nadzwyczajne obostrzenie kary 747–748
Czyn 438–478
– ciągły 442–459
– – definicja 445–447
– – – krótkie odstępy czasu 448–451
– – – powzięty z góry zamiar 452–453
– jedność 439–440
– wielość 441
Czynny żal 361–365, 434–437
– przy usiłowaniu 361–365
– współdziałającego 434–437
D
Darowanie kary 761–762, 784–786
1
Numery w skorowidzu odpowiadają numerom bocznym występującym w wersji papierowej publikacji.
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
852 Skorowidz
Skorowidz 853
854 Skorowidz
Skorowidz 855
– – – niezupełna 62
– – – – blankietowa 62
– – – – zależna 62
– – – opisowa 59
– – – – prosta 61
– – – – złożona 61
– – – syntetyczna 60
– – hipoteza 56
– – sankcja 56, 63
– – – bezwzględnie nieoznaczona 64
– – – bezwzględnie oznaczona 65
– – – względnie oznaczona 66
– – – – prosta 66
– – – – złożona 66
– podział
– – sankcjonowane 67–68
– – sankcjonujące 67, 69
O
Obrona konieczna 206–225
– cechy
– – samoistność 212–213
– – subsydiarność 213–215
– interwencyjna 224–225
– przekroczenie granic 216–223
– struktura 208
– – obrona 210–211
– – zamach
– – – bezpośredni 208–209
– – – bezprawny 209
– – – rzeczywisty 208
P
Poczytalność ograniczona 334
Podmiot zbiorowy 124
Postacie zjawiskowezob. Formy współdziałania przestępnego
Prawo karne
– charakter 1, 11
– definicja 2–3
– dyscypliny
– – materialne 12
– – – powszechne 13
– – – szczególne 13
– – – – dotyczące odpowiedzialności nieletnich 13
– – – – skarbowe 13
– – – – wojskowe 13
– – procesowe 12
– – wykonawcze 12
– funkcje 2, 4–10
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
856 Skorowidz
– – gwarancyjna 8
– – naprawcza 2
– – ochronna 5–7
– – – płaszczyzny 7
– – – przedmiot ochrony 6
– – restytucyjna 9
– nauka 15
– – a nauki powiązane 16–19
– – kierunek postępowo-humanitarny 20
– – normatywizm 25
– – nurt pozytywistyczny 22
– – szkoła antropologiczna 22–23
– – szkoła klasyczna 21
– – szkoła socjologiczna 22, 24
Prawo wykroczeń 14
Probacja 618–620
Probacyjna zamiana kary pozbawienia wolności 653
Przedawnienie 763–777
– charakter 763–764
– rodzaje 765
– – karalności 766–770
– – wykonania kary 771–772
– spoczywanie biegu przedawnienia 773
– wyłączenie biegu przedawnienia 774–777
Przepadek 587–606
– korzyści majątkowej 599–606
– przedmiotów 588–598
– – które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa 590–593
– – których wytwarzanie, posiadanie, obrót, przesyłanie, przenoszenie lub przewóz jest zakazane
przez ustawę 594–596
– – pochodzących bezpośrednio z popełnienia przestępstwa 589
– – przedsiębiorstwa 597–598
Przepis prawa karnego 54–72
– a norma prawa karnego 54–55
– wykładnia 70–72
– – a analogia zob. analogia
– – autentyczna 70
– – językowa 70
– – systemowa 71
Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu 890–901
– finansowanie przestępstw o charakterze terrorystycznym 897
– piractwo 898
– sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa 894
– sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia 895–896
– sprowadzenie niebezpiecznego zdarzenia 891–893
– umieszczenie na statku niebezpiecznego urządzenia 899
– uzbrojenie statku w celu dokonania rabunku 900
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Skorowidz 857
858 Skorowidz
Skorowidz 859
860 Skorowidz
Skorowidz 861
– poplecznictwo 1023–1024
– przemoc i groźba bezprawna 1016
– publiczne rozpowszechnianie wiadomości z postępowania przygotowawczego 1027
– samowolne uwolnienie się osoby pozbawionej wolności 1028
– tworzenie fałszywych dowodów 1020
– użycie przemocy wobec świadka 1032
– wymuszenie zeznań 1033
– zatajenie dowodów niewinności 1021
– znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności 1034
Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu 862–889
– bójka (pobicie) 883–884
– bójka z użyciem niebezpiecznego narzędzia 885
– ciężkie uszkodzenie ciała 879–880
– dzieciobójstwo 870
– eutanazja 871–872
– namowa do samobójstwa 873
– narażenie na niebezpieczeństwo 886–887
– narażenie na zarażenie 888
– nieudzielenie pomocy 889
– nieumyślne spowodowanie śmierci 878
– przerwanie ciąży 874–876
– – bez zgody 877
– uszkodzenie ciała 881
– uszkodzenie ciała dziecka poczętego 882
– zabójstwo 863–869
Przestępstwo
– definicja 93–95
– – czyn człowieka 96, 98, 100–101
– – – a zaniechanie zob. Zaniechanie
– – – funkcje 99
– – – – definicyjna 99
– – – – gwarancyjna 99
– – – – normatywna 99
– – – koncepcje 97
– – – – finalistyczna 97
– – – – naturalistyczno-kauzalna 97
– – – – socjologiczna 97
– – czyn zabroniony 106–107
– – – a czyn bezprawny 107
– – społeczna szkodliwość czynu 102–105, 119–123
– – – stopniowalność 104
– – wiek sprawcy 126–129
– – wina 108–111
– formy stadialne, zob. Formy stadialne przestępstwa
– podmiot 124–125
– podział
– – formalne 135
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
862 Skorowidz
– – indywidualne 130–131
– – – niewłaściwe 131
– – – właściwe 131
– – materialne 135
– – nieuchronne 164
– – niewłaściwe przestępstwa z zaniechania 146
– – powszechne 130
– – właściwe przestępstwa z zaniechania 146
– typy 195–198
– – podstawowy 196
– – zmodyfikowany 195, 197
– – – kwalifikowany 195, 198
– – – uprzywilejowany 195, 198
– znamiona strony podmiotowej 156–194
– – kombinacja strony podmiotowej 193–194
– – nieumyślność 159–160
– – – cechy 172–192
– – – – brak zamiaru 172–173
– – – – niezachowanie wymaganej ostrożności 174–178
– – – – przewidywalność popełnienia czynu zabronionego 183–192
– – – – związek między nieostrożnością a realizacją znamion 179–182
– – – postać 171
– – – – lekkomyślność 171
– – – – niedbalstwo 171
– – umyślność 159–162
– – – zamiar bezpośredni 163–165
– – – – zamiar nagły 165
– – – – zamiar przemyślany 165
– – – zamiar ewentualny 166–170
– – – zamiar niby-ewentualny 170
– znamiona strony przedmiotowej 132–155
– – okoliczności modalne 133
– – opis czynności wykonawczej 132
– – przypisanie 149–155
– – skutek 134–137
– – związek przyczynowy 138–139
– – – teoria adekwatnego związku przyczynowego 142
– – – teoria specjalnego związku przyczynowego 141
– – – teoria warunkowości 140
– – – teoria warunku właściwego 143
Psychiatria sądowa 19
R
Recydywa 730–740
– definicja 730–732
– ewolucja 730–731
– rodzaje 733–740
– – szczególna podstawowa 733–735
Właścicielem kopii jest Hubert Kromer
Skorowidz 863
864 Skorowidz
Skorowidz 865
866 Skorowidz