Professional Documents
Culture Documents
Eksperyment Eadweard'a Muybridge'a
Eksperyment Eadweard'a Muybridge'a
Jednak Muybridge nie zapisał się w historii fotografii jako zdolny pejzażysta
i dokumentalista, lecz jako pomysłowy wynalazca. Stało się tak za sprawą odwiecznego
sporu rozgrzewającego do czerwoności zarówno miłośników wyścigów konnych, jak
i malarzy. Sporna kwestia brzmiała następująco: czy podczas galopu konia jest taki
moment, kiedy ani jedna noga nie dotyka podłoża, i w jakiej kolejności rumak stawia
kopyta na ziemi? W 1872 roku Leland Stanford, lokalny potentat, były gubernator
Kalifornii i przyszły założyciel Uniwersytetu Stanforda, a przy tym oczywiście zapalony
koniarz, założył się o to, że w pewnym momencie galopu koń znajduje się całkiem
w powietrzu. W celu naukowego udowodnienia tej hipotezy skontaktował się
z renomowanym fotografem. Ku satysfakcji Stanforda już pierwsze, niedoskonałe
technicznie zdjęcia Muybridge’a udowodniły, że ma rację. Eksperyment ten zaowocował
współpracą, której celem było skompletowanie informacji wizualnej dotyczącej ruchu
zwierząt, które poruszały się przed tłem z oznaczonymi równymi odcinkami. W czasie
biegu uruchamiały w dwunastu aparatach po kolei specjalnie zaprojektowane migawki
pozwalające na czas naświetlania równy ¹⁄₁₀₀₀ sekundy. Prasa zaczęła się rozpisywać na
temat sensacyjnych zdjęć dokumentujących to, czego ludzkie oko nie widziało;
Muybridge zyskał w tej sposób międzynarodowy prestiż, mimo późniejszych sporów
prawnych ze Stanfordem i rozluźnienia współpracy obu panów.