Każdy człowiek decyduję o swoim losie.

Jedni preferują podejmować decyzję słuchając głosu

swojego serca pozostali, natomiast wolą kierować się rozumem. Jestem przekonany, że odpowiedzi
na ten temat nie są jednakowe. Odpowiedź nie wydaję się prosta, dlatego przedstawię argumenty
dla obu stron.

Zdecydowanie warto przypomnieć sobie dzieło Antoine de Saint-Exuperego, jakim jest ,,Mały
Książe’’. Książka ta idealnie ukazuje co oznacza oznacza podążać za głosem własnego serca.
Główny bohater książki perfekcyjnie obrazuje definicje słowa kochać, bohater poznając Róże i
podróżując po odległych planetach zaczyna rozumieć pojęcie przyjaźni i miłości. Jednakże miłość
gwarantuje też negatywne konsekwencje, bohater okłamany przez Róże cierpi z powodu jej
zachowania względem go, z kolei Róża traci kogoś bliskiego. Kiedy do emocji dołączyło zrozumienie
ich relacja zmieniła się na dobre.

Nie należy również zapomnieć o opowieści Charles’a Dickensa pod tytułem ,,Opowieść Wigilijna”.
Bohater główny jakim jest Ebenezer Scrooge kieruje się w życiu rozumem, który sugeruje mu że w
życiu liczą się tylko pieniądze. Spędzał życie nad księgami rachunkowymi obliczając zyski i straty.
Nie miał przyjaciół, nie znosił świat i dni w których nie mógł zarabiać. Dopiero po odwiedzinach
trzech duchów znalazł przyjaciół stał się uczynny i życzliwy. Warto zaznaczyć że duchy musiały przyjść
z jakiegoś powodu, możliwe że chciały zmienić go w lepszą wersje samego siebie. Może to oznaczać,
że w relacjach międzyludzkich lepiej kierować się sercem.

Po analizie powyższych argumentów stwierdzam, iż w relacjach kierowanie się sercem wychodzi na

lepsze dla istot ludzkich. Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że emocje mogą zaszkodzić innym
wiec trzeba posługiwać się nimi umiejętnie. Na zakończenie, wracając do pytania postawionego w
temacie, udzielam jednoznacznej odpowiedzi, że kierowanie się sercem w relacjach międzyludzkich
jest ważniejsze niż posługiwanie się rozumem.