Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 18

Wojna w Wietnamie

Wietnam do 1945 r. znajdował się pod okupacją Japonii. Pod koniec II wojny
światowej wybuchło tam antyjapońskie powstanie, na którego czele stanął Ho
Chi Minh. Po wyparciu Japończyków 2 września 1945 r. powstańcy
proklamowali niepodległe państwo wietnamskie. Nie było to po myśli Francji,
do której przed wojną należała większość Półwyspu Indochińskiego, w tym i
Wietnam. Francuzi nie zamierzali rezygnować z dawnej kolonii. Wkrótce
wybuchła wojna partyzancka, w której Wietnamczykom pomagali komuniści
chińscy, Francuzów zaś wspierały Stany Zjednoczone, którym zależało na
niedopuszczeniu komunistów do władzy w Wietnamie.
Incydent w Zatoce Tonkińskiej

Niejasny i nigdy do końca


niewyjaśniony incydent zbrojny w
Zatoce Tonkińskiej, mający miejsce
2 sierpnia 1964 roku, wykorzystany
jako oficjalna przyczyna
przystąpienia USA do wojny w
Wietnamie.
Operacja Rolling Thunder (Dudniący Grom)
W 1965 roku rozpoczęto operację pod nazwą „Rolling Thunder”, czyli bombardowania Wietnamu Północnego, a
także baz komunistycznych partyzantów w Wietnamie Południowym oraz ich szlaków zaopatrzenia. By uzyskać
założone cele, używano coraz większej liczby samolotów i coraz większych bomb. Wreszcie naloty przybrały
charakter masowy.

Nalotów dokonywano przede wszystkim na bazy wojskowe, składy broni i szlaki komunikacyjne. Ich celem
stawały się też nieraz zwykłe miasta i wioski. Bombardowano domy mieszkalne, szpitale, szkoły, sanatoria. Tak
skutki nalotu na jedną z wietnamskich szkół w lutym 1966 roku opisywał dwudziestoczteroletni nauczyciel Thai
Van Nham:

Części ubrania, książki, meble latały tak wysoko, że wszyscy w okolicy wiedzieli, iż szkoła została
zbombardowana. Uczniowie byli porozrywani na kawałki. Wielu przysypała ziemia. […] Ciała dzieci wystawały
częściami z ziemi. Znajdowaliśmy głowy w odległości dwudziestu jardów. Wnętrzności były rozrzucone wszędzie.
[…] Dzieci zostały wciśnięte w ściany rowu przeciwlotniczego. Rowy były wypełnione krwią. Dzieci przyciskały
kurczowo do piersi swoje książki, poplamione krwią i atramentem. Niektóre ledwo mogły mówić. Potem z ust
buchnęła im krew. Zmarły wskutek odniesienia obrażeń wewnętrznych.
Ofensywa Tet
Punktem zwrotnym był rok 1968 – Ofensywa Tet. 30 stycznia (Nowy Rok według
kalendarza chińskiego) siły komunistyczne złamały niepisane zawieszenie broni
atakując najważniejsze bazy oraz dążyły do przeniesienia walk do miast – walki objęły
Sajgon. Między innymi ciężkie walki toczyły się o "miasto cesarskie" – Huế, gdzie
amerykańska piechota morska, wraz z armią Republiki Wietnamu (ARVN) stawiała
opór komunistom. Po zdobyciu miasta siły Wietkongu oraz armii Wietnamu
Północnego dokonały masakry ludności cywilnej, w większości osób z wyższym
wykształceniem, a także wszystkich pracowników cywilnej administracji. Oblicza się, że
w ciągu 24 dni sprawowania kontroli wymordowano 3-4,5 tys. cywilów, pomiędzy
którymi znajdowali się także obywatele francuscy, amerykańscy i zachodnioniemieccy.
Kampania okazała się jednak wielkim sukcesem
psychologicznym i propagandowym – skala ataków
dała do zrozumienia amerykańskiej opinii
publicznej że oficjalne komunikaty rządu
amerykańskiego o przebiegu wojny były
zdecydowanie zbyt optymistyczne. Stało się jasne
że trzy lata obecności setek tysięcy żołnierzy
amerykańskich w Wietnamie nie zdołało pokonać
komunistycznych partyzantów. W wyniku tego
nastąpił gwałtowny spadek zaufania i poparcia dla
administracji prezydenta Johnsona.
Masakra w Huế

Bitwa o Hue była niewątpliwie


najkrwawszym starciem stoczonym podczas
Ofensywy Tet i jedną z najbardziej zaciętych
podczas całej II wojny indochińskiej.
Operacja „Phoenix”
Tuż po złamaniu kręgosłupa siłom zbrojnym
Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu
Południowego, podczas ofensywy Tet,
Amerykanie postanowili pójść za ciosem i
zniszczyć infrastrukturę cywilną organizacji.
W celu realizacji tego zamierzenia
uruchomiono program „Phoenix”.
Przygotowania do jego wdrożenia podjęto
tuż po rozpoczęciu wojny w Wietnamie. Za
jego wprowadzenie odpowiedzialną
uczyniono CIA.
Szlak Ho Chi Minha
Do pierwszego, udokumentowanego użycia legendarnego szlaku Ho Chi Minha (nazwa pochodzi od
pseudonimu, którym posługiwał się północnowietnamski lider) doszło w 1959 roku, gdy drogę z
komunistycznej Północy na Południe przebyło pięć tysięcy zawodowych żołnierzy.
Szlak był kluczowym kanałem przerzutu zaopatrzenia, broni i ludzi w czasie całej wojny wietnamskiej.
Był również czynnikiem, który po podpisaniu paryskich porozumień w 1973 roku, umożliwił sprawne
przejęcie Sajgonu i całego Południa przez komunistów.
Przebieg szlaku był tajemnicą poliszynela. Propaganda komunistyczna konsekwentnie zaprzeczała, że
w ogóle istnieje, utrzymując, że z komunistycznej Północy nie płynie żadna pomoc dla partyzantów z
Południa.
W 1968 roku, 30-letni wówczas Daniel Passent, na łamach "Polityki" wyśmiewał dziennikarzy
amerykańskiego "Newsweeka", którzy z pisali o szlaku. Polski dziennikarz twierdził bowiem, że jest on
najprawdopodobniej ich wymysłem.
Masakra w My Lai. Starcy, kobiety, dzieci, nawet niemowlęta.

16 marca 1968 roku kompania C z 20. Pułku


Piechoty weszła do wsi My Lai w środkowym
Wietnamie. Żołnierze byli podenerwowani, bo
kilka dni wcześniej zginął w zasadzce ich lubiany
sierżant. We wsi nie znaleziono partyzantów ani
broni, ale Amerykanie chcieli wyładować złość.

Jako pierwszy strzelił dowódca kompanii, por.


William Calley, zabijając starszego mężczyznę.
Jego żołnierze rozbiegli się po wsi, spędzając
mieszkańców do rowu melioracyjnego. Tam
wykonali egzekucję na 70-80 osobach. To był
tylko początek orgii zabijania.
Wchodzono do chat i mordowano wszystkich Liczba ofiar jest sporna. Według Amerykanów
wewnątrz. Przestraszeni Wietnamczycy kłaniali zginęło 347 osób, według Wietnamczyków 504
się lub klękali, by pokazać, że nie będą stawiać osoby – starcy, kobiety i dzieci; mężczyzn we
oporu, ale to nie pomagało. Żołnierze bili ich wsi nie było. Sprawę próbowano zatuszować,
lub od razu zabijali strzałem z karabinu albo ale niektórzy żołnierze, dręczeni wyrzutami
pchnięciem bagnetu. sumienia, zaczęli o niej mówić po powrocie do
kraju. Masakra stała się głośna i wywołała
Mordowano też kilkuletnie dzieci, a nawet skandal.
niemowlęta, kobiety gwałcono, na zwłokach
wycinano nożem napis „Kompania C”. Masakrę Przed sądem postawiono 26 wojskowych.
przerwał dopiero dowódca śmigłowca, chor. Calleya skazano na dożywocie, ale prezydent
Hugh Thompson, który zaszokowany zagroził Richard Nixon zamienił mu więzienie na areszt
otwarciem ognia, jeżeli piechota nie przestanie domowy. Po trzech latach porucznik został
zabijać. ułaskawiony, żyje w USA do dziś. Pozostałych
oskarżonych uniewinniono.
Pomimo sukcesu w postaci praktycznie całkowitego zniszczenia infrastruktury, jak i sił zbrojnych
Wietkongu, na skutek porozumień paryskich, w styczniu 1973 roku wojska USA wycofały się z
Wietnamu. Powodem nie była porażka armii amerykańskiej na ryżowych polach Wietnamu, bo US
Army klęski w żadnej bitwie nie poniosła, ale całkowita klęska poniesiona w Stanach Zjednoczonych
na polu propagandowym. Po raz pierwszy wojna, dzięki nowoczesnym środkom przekazu, jak np.
telewizja, trafiła do domów Amerykanów. Państwo nie podjęło żadnego wysiłku kontroli przepływu
informacji, wykazując kompletny brak zainteresowania kwestią społecznego poparcia dla toczącego się
konfliktu. Doprowadziło to do narastania w USA tendencji antywojennych, a gdy owładnęły one
prawie połową obywateli, żadna z głównych sił politycznych nie chciała im się przeciwstawić,
obawiając się wyborczej porażki i intensyfikacji protestów społecznych zagrażających ładowi
publicznemu. W efekcie w dwa lata później, na skutek całkowitej inercji Białego Domu, Republika
Wietnamu została zmiażdżona przez agresję militarną Komunistycznej Demokratycznej Republiki
Wietnamu, której USA przeciwstawić się już nie chciały, podważając tym samym sens ofiary złożonej
przez 58 tys. poległych w Wietnamie Amerykanów.
KONIEC

You might also like