Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 8

Pieniądz i sPołeczeństwo na ziemiach Polskich

Michał Szukała

Największe przedsiębiorstwo
dawnej Rzeczypospolitej
Wyświetlenie gospodarki tych żup to magna pars dziejów finansowych Polski – pod-
kreślał w 1932 roku wybitny ekonomista i historyk gospodarki Roman Rybarski. Sól
z Wieliczki i Bochni przez niemal pół tysiąca lat wpływała na polską gospodarkę
i stan finansów królewskiego skarbca.

S ól od zawsze była uznawana za jeden z najważ-


niejszych surowców, od których zależało prze-
trwanie gospodarki. Niejedna prehistoryczna kultura
minowała w nich „sucha produkcja” soli, polegająca
na wydobyciu brył, a nie uzyskiwaniu jej z wód
solankowych. Sól stała się wówczas na tyle poważ-
byłaby się może nigdy albo dopiero o wiele później nym źródłem dochodów, że władcy dążyli do za-
rozwinęła, gdyby nie było tam soli – podkreślał Paul cieśnienia kontroli nad kopalniami i monopolizacji
Herrmann w słynnej pracy Siódma minęła, ósma produkcji. W XV wieku dochody z soli stanowiły
przemija. Przygody najwcześniejszych odkryć. Rozwój nawet 1/3 wpływów do skarbu królewskiego. Ten
rolnictwa i przejście na osiadły tryb życia sprawiały, udział był jednak ogromnie zróżnicowany w za-
że trzeba było przechowywać solone mięso. Zna- leżności od panującej koniunktury. Jeśli była dobra,
czenie soli prowadziło prehistoryczne społeczności dochody z żup mogły wzrastać nawet o 100 proc.
do angażowania znaczących środków w pozyskiwanie w porównaniu z rokiem poprzednim.
tego surowca. Poza najprostszą i najstarszą metodą W 1278 roku Bolesław Wstydliwy zdecydował
wykorzystywania wypływających z naturalnych o zlikwidowaniu wszystkich nadań na źródła wód
źródeł solanek budowano również warzelnie skła- solankowych i warzelnie w okolicach Krakowa.
dające się z palenisk i glinianych koryt lub specjalnych W ten sposób powstała istniejąca przez kolejne
glinianych naczyń. Badania archeologiczne udo- stulecia organizacja żup wielicko-bocheńskich.
wodniły funkcjonowanie tego typu instalacji w oko- Niemal natychmiast wokół szybów kopalnia-
licach Wieliczki. W tym regionie jednak sól pro- nych w Bochni i Wieliczce powstały znaczące
dukowano prawdopodobnie jedynie na potrzeby ośrodki miejskie. Już w 1253 roku prawa miejskie
okolicznych społeczności. W innych regionach uzyskała Bochnia, w 1290 roku Wieliczka. W śred-
prehistorycznej i rzymskiej Europy wydobywano niowieczu ukształtowało się wiele miast górni- Rekonstrukcja
ją metodą odkrywkową i eksportowano na znaczące czych. O sprawach takich słynnych i bogatych wczesnośredniowiecznej
odległości. Tego rodzaju kopalnie pojawiły się ośrodków jak Kutna Hora czy Olkusz decydowały studni solankowej
w Wieliczce i Bochni dopiero w XIII wieku, gdy
Fot. archiwum „Mówią wieki”

zanikały naturalne wypływy solanek.

Sól w rękach władzy


Budowa studni ułatwiających pozyskiwanie so-
lanek lub kopalń soli była przedsięwzięciem znacznie
bardziej skomplikowanym niż wykorzystywanie
solanek. W wydobycie soli angażowali się więc
władcy państw. W średniowieczu prawo eksploatacji
złóż było regale książęcym, ale nadzór nad nimi
sprawowali odbiorcy nadań. Tak było prawdopo-
dobnie również w przypadku działających u schyłku
XII wieku siedmiu podkrakowskich ośrodków pro-
dukcji soli. Według źródeł jednym z najbardziej
rozwiniętych była Wieliczka. W połowie XIII
stulecia dołączyła do niej Bochnia. Już wtedy do-
74 pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich

Statut Kazimierza
Wielkiego dla żup
krakowskich, nadany
w 1368 roku.

Fot. Wojciech Kalwat


W dokumencie określono
wysokość opodatkowania
i zakres eksportu soli
i ustanowiono zarząd
nad żupami królewskimi

głównie miejscowe bractwa górnicze i mieszczanie. chów lub miału − ten ostatni wykorzystywano
Wieliczka i Bochnia nie miały własnego wyod- jako surowiec w warzelniach. Wydobycie bałwana
rębnionego samorządu, ponieważ tamtejsze żupy wymagało skomplikowanej organizacji pracy.
były kontrolowane przez panującego. Ten stan Grupą górników kierował sztygar, który wyznaczał
został potwierdzony kluczowym dla funkcjono- im miejsce wydobycia bryły, a następnie nadzorował
wania żup krakowskich statutem Kazimierza jej oszramowanie, czyli odkucie od podłoża. Pod-
Wielkiego z 1368 roku. Na jego podstawie zarząd czas odrywania bryły kopacze, nazywani również
nad żupami królewskimi objęli urzędnicy kró- stolnikami, wykonywali w bryle otwory służące
lewscy nazywani żupnikami. W królewskim do- jej podważeniu. W komorach, z których wydobyto
kumencie określano również wysokość opodat- wielkie bałwany soli, pracowali żabni. Zajmowali
kowania i zakres eksportu soli. Władca zadbał się usuwaniem reszty soli, głównie w postaci
także o górników oraz mieszczan z Bochni, Kra- mniejszych brył i złomków powstałych po wycięciu
kowa i Wieliczki, którzy otrzymali przywilej bałwanów. Jednak zanim obie opisane grupy
handlu solą. Zapisy tego dokumentu na kolejne mogły przystąpić do pracy, nowe chodniki wycinali
cztery wieki zdeterminowały kształt organizacji tzw. piecowi; w XVIII wieku dokonano ich spe-
pracy w żupach krakowskich. cjalizacji na poszukujących nowych złóż oraz bu-
Największy rozkwit żup krakowskich nastąpił dujących chodniki i dbających o ich stan. W wielu
w okresie złotej jesieni polskiego średniowiecza dokumentach dotyczących stanu żup podkreślano
i epoce ostatnich Jagiellonów. Według opisu żup konieczność utrzymywania dużej liczby piecowych,
z 1518 roku w Wieliczce eksploatowano trzy aby stale rozszerzać kopalnię o nowe komory.
szyby. Niektóre z komór znajdowały się na głę- Przy wydobyciu soli ważną rolę odgrywali również
bokości 60−70 m. Pod koniec tego stulecia liczba górnicy nazywani kruszakami. Ich zadaniem było
szybów zwiększyła się do pięciu, najgłębsze sięgały wykruszanie ze ścian surowca, który nie nadawał
ok. 100 m. Dzięki źródłom z tego okresu wiemy, się do wydobycia w wielkich bryłach. Drobną sól
że wyróżniano trzy zasadnicze rodzaje soli. Naj- ładowali do beczek, które z czasem stawały się
bardziej zanieczyszczoną iłami nazywano solą zie- coraz popularniejszą formą jej transportu.
loną. Znacznie czystsza była sól spisowa. Za sól Górnikom towarzyszyli robotnicy nazywani
kuchenną we współczesnym rozumieniu tego tragarzami. Mieli różne specjalizacje. Rotni ocią-
terminu można uznać sól szybikową. Ówcześnie gaccy zajmowali się obsługą urządzeń wydoby-
jednak wszystkie rodzaje soli były używane do wających na powierzchnię bałwany lub beczki,
celów spożywczych. pod ziemią pracowali natomiast walacze, którzy
przetaczali sól do szybów. Dzięki ich współpracy
sól docierała na powierzchnię. Tam zajmowali się
SyStem pracy
nią wozacy, którzy przewozili sól do miejsc jej
Sól wydobywano w tzw. bałwanach, które były obróbki.
miarą objętości. W zależności od czystości surowca Wyróżniano również grupy robotników pra-
bałwan mógł zawierać od ok. 980 kg do 1500 kg cujących przy kieratach, mocujących beczki do
soli.
Fot. Muzeum Wojska Polskiego Przy jego obrabianiu uzyskiwano wiele okru-
w Warszawie liny, wyrównujących korytarze i wydobywających
pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich 75
Fot. Wojciech Kalwat

Bałwan soli – pierwotnie


surowiec wydobywano
i sprzedawano w takiej
właśnie formie, dopiero
później zaczęto
transportować go
w beczkach

wodę. Oddzielną i wykwalifikowaną grupę sta- w Wieliczce i Bochni prowadził Roman Rybarski.
nowili cieśle specjalizujący się w rozmaitych Jego zdaniem w pierwszej połowie XVI wieku
pracach – od budowania szybów i zabezpieczeń w Wieliczce pracowało ok. 300 robotników ko-
po przygotowywanie drewna do prac wykonywa- palnianych i 50 oficjalistów. W warzelni było za-
nych na dole. W żupach zatrudniano także bednarzy, trudnionych ok. 100 pracowników zajmujących
stajennych, kowala, szewca, stróży podziemnych się przygotowywaniem gotowej do sprzedaży soli.
i świecznych zajmujących się oświetleniem. Kadrę Zatrudnienie wzrosło w latach siedemdziesiątych
kierowniczą stanowili oficjaliści pracujący na dole XVI wieku − w tym czasie górników było ok.
i górze kopalni. Na czele poszczególnych żup 700. Szczególnie wielu z nowo zatrudnionych
– bocheńskiej i wielickiej − stali podżupkowie pełniło funkcje transportowe. W XVI stuleciu
sprawujący ogólny nadzór nad wydobyciem i pracą liczba zatrudnionych w Bochni dorównywała
górników. Współpracowali z nimi pisarze prowa- liczbie pracowników Wieliczki. Statystyki z po-
dzący księgi i zajmujący się wypłatą należności. czątku XVIII stulecia były już wyraźnie inne:
W XVI wieku czas pracy górnika określano na w żupie wielickiej było zatrudnionych ok. 800
podstawie przyznanej mu na szychtę ilości łoju górników, w bocheńskiej nie więcej niż 300.
do oświetlenia miejsca pracy. Wyróżniano dwie Na jakie wynagrodzenie mogli liczyć górnicy
objętości: kopacką i tragarską. Pierwsza wypalała wykonujący skomplikowaną i niebezpieczną pracę?
się po ok. sześciu godzinach; kopaczom przyzna- Dysponujemy danymi od początku XVI wieku.
wano dwie takie porcje, co oznacza, że w ciągu W tym czasie zarobki górników były uzależnione
dnia dwukrotnie schodzili na dół. Czas pracy od ilości wykonanej pracy i najczęściej wypłacane
obejmował również zejście, dojście na miejsce codziennie. Do 1565 roku górnicy mogli korzystać
pracy oraz wyjście na powierzchnię. Prawdopo- z kuchni znajdujących się w obu żupach, a uzu-
dobnie nieco dłużej pracowali tragarze. W XVII pełnieniem ich zarobków były również niewielkie
wieku godziny pracy zostały ustalone. Każdy deputaty soli warzonej. Od końca tego stulecia
górnik pracował ok. siedmiu godzin, godzinę zrezygnowano z prawa do wynoszenia przez gór-
przeznaczano na dojście do miejsca pracy i wyjście ników soli na własne potrzeby, ale w ramach
z szybu. Według przepisów z 1743 roku można usprawnienia działalności kopalni odkupywano
było na ochotnika zgłosić się na kolejną szychtę. ją. Uposażenie wypłacano wówczas tygodniowo,
Ponadto górnicy byli zobowiązani do udziału a nie codziennie. Płace kopaczy były uzależnione
w mszy odbywającej się o godz. 5 rano oraz od- od wydobytych miar. W 1646 roku otrzymywali
śpiewania litanii rozpoczynającej pracę. oni 32 gr od bałwana. Stawka ta utrzymywała się
do roku 1720. Płace innych grup górników były
niższe o jedną trzecią lub nawet połowę.
Kupiec gęsty
Bardzo trudno ocenić wysokość rocznych za-
po sól jedzie
robków górników, ponieważ były one ściśle uza-
Badacze dziejów żup krakowskich długo spierali leżnione od koniunktury gospodarczej. Jej roczne
się o liczbę zatrudnionych w nich górników. Naj- wahania obrazują znaczące różnice w wydobyciu.
gruntowniejsze badania nad pracą zatrudnionych W 1570 roku wydobyto ponad 10 tys. bałwanów,
76 pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich

Fot. polona.pl
Żupa wielicka i miasto rok później o ponad 4 tys. więcej. Autor lustracji chodziło do strajków i buntów. Jeden z nich
Wieliczka, ryc. Wilhelma z 1564 roku pisał: Kiedy się rok dobry trafi, że kupiec wybuchł w Bochni w 1624 roku; wójt zagroził
Hondiusa z 1645 roku gęsty po sól jedzie, tedy robota kopacka ustawicznie wtedy przywódcom strajku, że ich na gardle pokarać
idzie [...] na zły rok, kiedy kupczą mało, tedy też rozkaże. O pozycję zawodową i kwalifikacje górników
kopacz rzadziej robi. Autor lustracji precyzował po- dbały bractwa górnicze reprezentujące poszczególne
wody spadku zapotrzebowania na sól: rok głodny, kategorie pracowników żup. Ich celem było również
powietrze, zły spust na Wiśle, drogi złe albo zima prowadzenie działalności charytatywnej.
mokra. Przypominał również, że w 1557 roku Upadek żup krakowskich w wyniku katastro-
żupy nie dysponowały środkami na zapłaty dla falnych wojen, grabieży i epidemii połowy XVII
górników i wydobycie zostało wstrzymane na wieku bardzo negatywnie wpływał na bilans pol-
kwartał. Można więc zauważyć, że mimo niezwykle skiego eksportu i wpływy do królewskiego skarbca.
zaawansowanych form zarządzania działalnością Po 1717 roku podjęto wysiłki na rzecz odbudowy
kopalni oraz rozbudowanej organizacji pracy, niemal zupełnie zniszczonych szybów. W ciągu
przypominających raczej czasy rewolucji prze- kolejnych pięciu dekad udało się zwiększyć pro-
mysłowej, a nie nowożytności, działalność polskich dukcję, zmodernizować szyby i usprawnić proces
żup solnych była uzależniona od warunków na- transportu. W latach 1737−1740 średni roczny
turalnych. Na zarobki górników miała też niemały dochód żup krakowskich wynosił 760 tys. zł,
wpływ częsta niewydolność finansów instytucji natomiast w pierwszych latach panowania Sta-
Rzeczypospolitej. nisława Augusta sięgał 3 mln zł. W tym czasie
Należy dodać, że pozycję społeczną pracowników żupy krakowskie stały się największym po ko-
żup można uznać za uprzywilejowaną. Byli cenio- palniach w Siedmiogrodzie producentem soli
nymi fachowcami, którzy mogliby znaleźć zatrud- w Europie. Były wspaniałą zdobyczą Austrii,
nienie w innych kopalniach w Czechach i krajach która zaanektowała je po pierwszym rozbiorze
niemieckich. Zabiegano więc o ich pracę. Chroniły Rzeczypospolitej. 
ich również posiadane prawa mieszczan. Nie
oznacza to, że w historii żup krakowskich nie do- MICHAŁ SZUKAŁA, redaktor portalu Dzieje.pl
pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich 77

Michał Szukała

Potęga soli, roli i kredytu


– korzenie potęgi Sebastiana Lubomirskiego
Wiele rodów szlacheckich szczyciło się opowieściami o heroicznych początkach
swej potęgi. Rzeczywistość bywała znacznie bardziej prozaiczna, ale nie znaczy to,
że mniej interesująca – zwłaszcza dla historyków gospodarki.

H istoria podkrakowskich żup solnych sięga XIII


wieku. W czasach Bolesława Wstydliwego
w Bochni i Wieliczce rozpoczęto zorganizowane
wieku dziele Dyskurs o teraźniejszym stanie zup
krakowskich czytamy, że w województwie ruskim,
a specjalnie w ziemie halickiej, wiele szlachty warzy
wydobycie soli. Ponieważ surowiec miał znaczenie
Fot. ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie

strategiczne, jego wydobycie było jednym z upraw- Sebastian Lubomirski, żupnik


nień książęcych. W czasach Kazimierza Wielkiego krakowski, jeden z twórców potęgi
w ramach rozbudowy kompetencji monarchy rodu Lubomirskich
i reform aparatu państwowego wzmocniono nadzór
nad żupami, a w 1368 roku administrujący nimi
urzędnicy królewscy zyskali nowe uprawnienia.
Kazimierz ustanowił urząd żupnika, który w każdej
chwili mógł zostać odwołany przez władcę. Kró-
lewski statut wyznaczał również stałą kwotę do-
chodów królewskich z dzierżawy żup – 18 tys.
grzywien rocznie. Działania Kazimierza Wielkiego
sprawiły, że dochody solne stały się ważną częścią
dochodów państwa. W 1556 roku wielickie kopalnie
przyniosły zysk w wysokości 45 tys. zł, kilkanaście
lat później ponad 60 tys. Był to ogromny zastrzyk
finansowy dla skarbu królewskiego. Sól była rów-
nież jednym z najważniejszych towarów ekspor-
towych Rzeczypospolitej.

Fundamenty Fortuny
Sytuację prawną żup solnych oraz innych ko-
palni zmieniła konstytucja sejmowa z 1576 roku.
Jej zapisy były niezwykle korzystne dla szlachty,
ponieważ pozwalały na swobodną eksploatację
wszystkich złóż położonych w dobrach szlachec-
kich. Wcześniej poszukiwania lub wydobycie ko-
palin były zastrzeżonym prawem władcy. Możliwe
było uzyskanie przywileju królewskiego na ich
wydobycie we własnych dobrach, ale przy zało-
żeniu, że wszelkie kopaliny są własnością króla,
który może nimi swobodnie dysponować. Kon-
stytucja z 1576 roku umożliwiała zakładanie nie-
wielkich ośrodków wydobycia i produkcji soli,
które mogły pracować na potrzeby regionu. Nie
stanowiły one jednak żadnego zagrożenia dla do-
minującej pozycji soli pochodzącej z żup pod
Krakowem. W opublikowanym ok. połowy XVII
78 pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich

sole swymi panwiami, ale [jej] […] Wisłą nie spusz- która została przedłużona o cztery lata. Jego wspól-
czają. Zagrożeniem dla skarbu królewskiego mo- nikiem w tym przedsięwzięciu był doskonale usto-
głoby być odkrycie przez jakiegoś szlachcica zna- sunkowany na dworze królewskim Jacek Mło-
czącego złoża soli, jego intensywna eksploatacja dziejowski. W 1579 roku został on nominowany
oraz ponadlokalna dystrybucja. Szczególnie nie- na stanowisko pisarza skarbowego, rok później
bezpieczne byłoby ulokowanie takich przedsię- był już podskarbim nadwornym. W 1581 roku
biorstw w pobliżu żup królewskich. Kilkanaście przejął również dzierżawę ceł wielkopolskich i ma-
lat po uchwaleniu nowego prawa na scenie gos- łopolskich. Brał także udział w pracach nad po-
podarczej i politycznej pojawił się ważny gracz wołaniem stałej poczty królewskiej. Młodziejowski
zainteresowany wykorzystaniem sytuacji do zbu- był wspólnikiem Lubomirskiego do 1589 roku.
dowania potęgi własnego rodu. Na marginesie: Sebastian Lubomirski udzielił wsparcia Stefa-
kopalnie soli na ziemiach ruskich także zasilały nowi Batoremu w czasie, gdy nastroje szlachty
królewski skarb, nie mamy jednak źródeł, aby rozpalała sprawa Samuela Zborowskiego. W 1587
oszacowania wysokości wpływów z tamtejszych roku stanął po stronie Jana Zamoyskiego. Po po-
żup. Z pewnością były nieporównywalnie niższe dwójnej elekcji sfinansował wystawienie kilkuset-
niż żup krakowskich. osobowej chorągwi biorącej udział w walkach
U szczytu swojej potęgi Lubomirscy wywodzili z Maksymilianem Habsburgiem. Kilka lat później
swój ród z czasów panowania Bolesława Chrobrego. wsparł machinę wojenną Rzeczypospolitej, prze-
Mimo sporów dotyczących ich pierwotnego kazując fundusze na opłacenie wojsk kwarcianych.
gniazda rodowego niewątpliwie najmocniejsze Na początku lat dziewięćdziesiątych finansował
związki łączyły Lubomirskich z województwem poselstwo do Turcji oraz odszkodowanie dla
krakowskim. Do początków XVI wieku byli przed- sułtana za najazdy łupieżcze organizowane przez
stawicielami średniej szlachty. Protoplasta rodu Kozaków.
Piotr był właścicielem kilku wsi, większość była W okresie dzierżawy żup krakowskich Sebastian
położona w granicach powiatów bocheńskiego Lubomirski wytrwale poszerzał granice prywatnego
i limanowskiego. Najważniejsza z nich – Lubomierz majątku. Kupił ok. dziesięciu wsi, m.in. Lednicę
– stanowiła zaczątek fortuny Lubomirskich. i Mierziączkę koło Wieliczki. W latach dziewięć-
W kolejnym pokoleniu Lubomirscy zaczęli dziesiątych nabył Wiśnicz i otaczający go klucz
obejmować urzędy ziemskie i kościelne. Stop- wsi oraz dostał w dzierżawę zasobne starostwa
niowo powiększali również swój majątek. Szcze- – sądeckie i spiskie.
gólne zasługi dla rodu miał Stanisław Lubomirski, Możemy ocenić Lubomirskiego jako zarządcę
który w 1537 roku ożenił się z zamożną dwórką żup krakowskich, analizując treść listów, które
królowej Bony Laurą Effrem. Pięć lat później otrzymał od króla Zygmunta III Wazy i królowej
powtórnie ożenił się z pochodzącą z Węgier Bar- Anny Jagiellonki. W 1588 roku Lubomirski wspo-
barą Gruszkowską. Miał z nią dwie córki i syna magał monarchę w spłacaniu jego długów. Rok
Sebastiana. później regulował również należności dworu
wobec krakowskich piwowarów. Żupnik dokładał
się też do spłaty zobowiązań międzynarodowych,
Byle Wasza Miłość chciał
m.in. wobec sułtana, który domagał się uregulowania
Urodzony między 1545 a 1547 rokiem Sebastian strat spowodowanych najazdami kozackimi. Płacił
Lubomirski poszedł w ślady swojego ojca budu- również pensje poszczególnych wysokich urzęd-
jącego rodzinny majątek, działał jednak na niepo- ników, m.in. wynagrodzenie Jana Zamoyskiego.
równanie większą skalę. Był pierwszym Lubo- 10 maja 1589 roku w niezwykle charakterystyczny
mirskim, który odbył podróż na zachód Europy. sposób pisała do niego z prośbą o pożyczkę Anna
Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych Jagiellonka: byle Wasza Miłość chciał, bo o to Waszej
studiował w Lipsku. Kilka lat później zawarł ko- Miłości nietrudno. Pięć lat później para królewska
rzystne finansowo małżeństwo z Anną Pieniąż- została zaproszona na chrzest córki Sebastiana Lu-
kówną, córką sędziego krakowskiego. Po jej śmierci bomirskiego. Król Zygmunt zwracał się do Lubo-
na początku lat osiemdziesiątych wspaniały wkład mirskiego również w okresie przygotowań do
do jego majątku wniosła druga żona Anna Branicka, chrztu swojego syna; prosił, aby wspomógł dwór
córka łowczego krakowskiego i starosty niepoło- zwłaszcza sarnami, kozeczkami dzikimi, pstrągami i in-
mickiego. Mariaże były jednak tylko jedną z wielu szymi rybami, które się w tym tam majętnościach górnych
przyczyn awansu z szeregów średniej szlachty do Wierności Twojej poławiają.
grona znaczącej magnaterii. Mieszkańcy zamku na Wawelu nie byli jedynymi
W 1578 roku Sebastian Lubomirski został ge- dłużnikami Sebastiana Lubomirskiego. Inni to
neralnym zarządcą dóbr klasztoru klarysek w Starym m.in. kardynał Andrzej Batory, wojewoda łęczycki
Sączu. Trzy lata później udało mu się zapewnić Stanisław Miński, Sebastian Sobieski. Zdarzało
sobie czteroletnią dzierżawę żup krakowskich, się, że kiedy dłużnik nie mógł spłacić swoich zo-
pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich 79

bowiązań, Lubomirski przejmował należącą


do niego wieś.
Stosowana przez Lubomirskiego strategia
budowy własnego majątku wzbudzała niechęć
wielu ludzi. Praca w kopalniach, podobnie
jak w kolejnych wiekach, była uważana za
zajęcie trudne, lecz zyskowne. Osiedla górnicze
charakteryzowały się m.in. wyższym pozio-
mem konsumpcji dóbr, takich jak mięso.
Robotnicy żupni korzystali z wielu przywi-
lejów socjalnych. Na podstawie wiecznego zwy-
czaju mogli zabierać ustaloną część soli na
własne potrzeby lub w celu sprzedaży. Lu-
bomirski zauważył, że ograniczenie tego przy-
wileju wpłynie na zwiększenie jego własnych
zysków z kopalni. W 1581 roku w Bochni
wybuchł strajk. Górnicy na dół nie chcieli
zjechać i żądali od żupnika, aby im trzeci grosz
był podwyższony i nadto 2 grosze, które im dawny
żupnik Rokossowski dawał. Trzy lata później
górnicy zaatakowali zamek pełniący rolę cen-
trum administracyjnego kopalń. Dopiero
strzały załogi uspokoiły nastroje. Niezado-
wolenie z działań Lubomirskiego mogły rów-
nież wyrażać klasztory, które na mocy przy-
wilejów królewskich posiadały prawo uzy-
skiwania soli z królewskich kopalń. Lubomirski
chciał bowiem ograniczyć dostawy.
Dążenie do zwiększania zysków wpływało
również na ograniczenie inwestycji, takich
jak zakup koni czy wozów lub wykonanie
odpowiednich zabezpieczeń szybów. Jedno-
cześnie w okresie nadzoru Lubomirskiego
nad żupami królewskimi upowszechniła się
praktyka sprzedaży soli w beczkach. Dotych-
czas sprzedawano ją w wielkich bryłach na-
zywanych bałwanami. Beczki okazały się natomiast przez prawie pięć lat. Ostatecznie Lednica Górna Baszta zamku żupnego
znacznie praktyczniejsze w coraz powszechniejszym powróciła do królewszczyzn, szyb Lubomierz w Wieliczce, w którym
transporcie wodnym. Mimo wielu kontrowersji został zasypany, a Lubomirski, uzyskał w zamian mieścił się zarząd żup
związanych z działalnością Lubomirskiego należy kilka wsi.
zauważyć, że doprowadził on do dziesięciokrotnego Ostatnie dziesięć lat życia Sebastiana Lubo-
powiększenia dochodów królewskich z żup. mirskiego stanowi zwieńczenie jego dążeń do
Magnat dążył również do rozwoju własnych zbudowania potęgi swojego rodu. W okresie ro-
dóbr kosztem majątku królewskiego. Za przykład koszu Zebrzydowskiego popierał króla i w nagrodę
niech posłuży wspomniana Lednica. Magnat otrzymał od niego starostwo sandomierskie. Zaj-
wszedł w posiadanie tej wsi poprzez powszechny mował się również mecenatem artystycznym,
wówczas zwyczaj przesuwania granic pomiędzy szczególnie dbając o muzyków i malarzy. Pod ko-
dzierżawionymi królewszczyznami i sąsiadującymi niec życia jego dobra liczyły ok. 80 wsi. Zmarł
dobrami prywatnymi. W 1601 roku Lubomirski w 1613 roku w swojej ulubionej posiadłości
rozpoczął w Lednicy budowę kopalni soli Lubo- w Dobczycach. Został pochowany w kościele do-
mierz. Po czujnym okiem Sebastiana prowadzenia minikanów w Krakowie.
rodzinnego majątku uczył się jego niespełna
20-letni syn Stanisław. W tym czasie powrócił
znów pod ziemią
z drugiej podróży po zachodniej Europie i został
sekretarzem królewskim. Ich wspólne działania Kres solnej działalności Sebastiana Lubomirskiego
szybko zostały uznane za zagrożenie dla interesów nie oznaczał końca zainteresowania jego rodu wy-
skarbu królewskiego. Sprawa nielegalnego po- dobyciem cennego surowca. Wkrótce po jego
większenia majątku Lubomirskich ciągnęła się śmierci syn Stanisław rozpoczął budowę nowego
80 pieniądz i społeczeństwo na ziemiach polskich

Fot. archiwum „Mówią wieki”


Przekrój kopalni wg
sztychu G. Borlacha
szybu. Kopalnia nazywana Śreniawą (od herbu W 1651 roku następcy Stanisława Lubomirskiego
Lubomirskich) lub Kunegundą znajdowała się zrzekli się Sierczy. Wrócili do niej tuż po potopie
w Sierczy, na granicy z gruntami należącymi do szwedzkim. Decyzję tę poprzedziła wizyta komi-
Wieliczki. Wydobycie rozpoczęto prawdopodobnie sarzy królewskich, którzy nie zostali wpuszczeni
w latach dwudziestych XVII wieku i niemal na- do Kunegundy. Drogę zastąpiła im służba, pa-
tychmiast szyb stał się konkurencją dla żup w Wie- chołkowie i żołnierze na żołdzie rodu. Po tym
liczce. W przeciwieństwie bowiem do Lednicy skandalu Lubomirscy oddali oba posiadane szyby,
Górnej Siercza była częścią dóbr Lubomirskich, ale pod koniec lat pięćdziesiątych XVII wieku
a nie dzierżawioną królewszczyzną. Pozycję Lu- kopalnie powróciły do ich dóbr. Ostatecznie za-
bomirskiego wzmacniały pełnione przez niego pewnili sobie ich posiadanie po abdykacji Jana
najwyższe funkcje urzędnicze, m.in. wojewody Kazimierza. W tym okresie średnie roczne wydo-
kijowskiego. W 1635 roku na sejmie rozważano bycie soli w kopalniach w Sierczy wyniosło ok.
przyłączenie Kunegundy do dóbr królewskich 5 tys. t soli rocznie. Dla porównania warto dodać,
w zamian za odszkodowanie w postaci nadania że w 1669 roku w Wieliczce wydobyto 30 tys. t.
nowych wsi. Część posłów powoływała się jednak Prawo Lubomirskich do eksploatacji tych złóż
na zapisy ustawy z 1576 roku, a tym samym prawo potwierdzali Jan III Sobieski i August II. Zgoda
Lubomirskiego do korzystania z własnych dóbr. władców na ich działalność nie oznaczała jednak,
Potwierdzeniem ich poglądów była budowa w latach że nie pojawiały się kolejne oskarżenia o eksploa-
czterdziestych szybu Teresa, oddalonego od Ku- towanie przez Lubomirskich złóż należących do
negundy o kilkaset metrów. Dopiero w 1647 roku Wieliczki. W 1717 roku komisja utworzona przez
do Sierczy przybyła komisja królewska z kanclerzem Augusta II potwierdziła zasadność tych oskarżeń
wielkim koronnym Jerzym Ossolińskim. W raporcie i nakazała włączenie szybów do kopalni wielickiej.
końcowym postulowano włączenie wsi do dóbr Sprawa odszkodowania była poruszana przez Lu-
wielickich w zamian za odszkodowanie. Śmierć bomirskich podczas kolejnych sejmów aż do 1768
Władysława IV w 1648, Stanisława Lubomirskiego roku. Spory przerwało wkroczenie do Wieliczki
w 1649 roku oraz rozpoczynający się okres klęsk wojsk austriackich. 
Rzeczypospolitej pokrzyżowały wcielenie tego po-
stulatu w życie. MICHAŁ SZUKAŁA, redaktor portalu Dzieje.pl

NAGRODY!
Wejdź na stronę www.mowiawieki.pl
i weź udział w konkursie
związanym z cyklem
„Pieniądz i społeczeństwo
na ziemiach polskich”

You might also like