Professional Documents
Culture Documents
Wisława Szymborska Spektakl
Wisława Szymborska Spektakl
Obserwator I (Miłosz)
Teraz, kiedy jej nie ma, ale jest… ale jest w wierszach… które są świadectwem jej talentu.
Świadectwem jej bystrego umysłu… bacznej obserwacji rzeczywistości.
Kiedy zapoznajemy się z biografią ważnej postaci, pierwszą informacją, którą przeczytamy na
przykład w Wikipedii będzie to, kiedy ta osoba się urodziła, kiedy zmarła… Szymborska o
życiu mówiła, że to „bezmierny teatr, na który mamy wprawdzie bilet wstępu, ale ważność
tego biletu jest śmiesznie krótka, ograniczona dwoma stanowczymi datami”, ale czy to
prawda? Czy nasza bohaterka sama nie uchroniła się przed tym? Przecież jej wiersze wciąż
żyją – i mają się dobrze.
dłuższa pauza
Pozostaje nam tylko wytłumaczyć to kotu…
Wisława Szymborska
Obserwator II (Otylia)
Trzyma kartkę w dłoni.
Poeta również, jeśli jest prawdziwym poetą, musi ciągle powtarzać sobie „nie wiem”.
Każdym utworem próbuje na to odpowiedzieć, ale kiedy tylko postawi kropkę, już ogarnia go
wahanie, już zaczyna sobie zdawać sprawę, że jest to odpowiedź tymczasowa i absolutnie
niewystarczająca. Więc próbuje jeszcze raz i jeszcze raz, a potem te kolejne dowody jego
niezadowolenia z siebie historycy literatury zepną wielkim spinaczem i nazywać będą
„dorobkiem” …
Lubią –
ale lubi się także rosół z makaronem,
lubi się komplementy i kolor niebieski,
lubi się stary szalik,
lubi się stawiać na swoim,
lubi się głaskać psa.
Poezję –
tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy.
Portret Kobiety
Wchodzi Obserwator II Bierze się za pisanie listu. Naprzeciwko, w pewnej odległości siedzi Obserwator I i czyta.
Obserwator II
Kochana,
wczoraj odebrałem na poczcie 3 Twoje listy – jeden bez daty, drugi z 9, trzeci 12 bm. Czyli nie
tak najgorzej; myślałem, że listy będą dłużej wędrowały. Pytasz w jaki sposób mogłabyś mnie
szybko zawiadomić o przyjeździe?
Zostałeś uprzedzony
niewysłanym listem.
Do jednej podbiegł
ktoś nie znany mi,
ale ona rozpoznała go
natychmiast.
Oboje wymienili
nie nasz pocałunek,
podczas czego zginęła
nie moja walizka.
Dworzec w mieście N.
dobrze zdał egzamin
z istnienia obiektywnego.
Poza zasięgiem
naszej obecności.
W raju utraconym
prawdopodobieństwa.
Gdzie indziej.
Gdzie indziej.
Jak te słówka dźwięczą.
Obserwator II (Miłosz)
Ile zdarzeń nie miało miejsca, a mogło mieć. Ile rzeczy pojawiło się, chociaż istnienia ich,
wcale nie byliśmy pewni. Jednak to wszystko właśnie, to zawsze czegoś koniec i początek.
Koniec i początek
Autor: WISŁAWA SZYMBORSKA
Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.
Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.
Ci, co wiedzieli
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niz mało.
I wreszcie tyle co nic.
… zapada cisza, wchodzi Ola Krasuska z wierszem Gawęda o miłości ziemi ojczystej
Chmury
Z opisywaniem chmur
musiałabym się bardzo śpieszyć –
już po ułamku chwili
przestają być te, zaczynają być inne.
W porównaniu z chmurami
życie wydaje się ugruntowane,
omalże trwałe i prawie że wieczne.
Przy chmurach
nawet kamień wygląda jak brat,
na którym można polegać,
a one, cóż, dalekie i płoche kuzynki.