Download as odt, pdf, or txt
Download as odt, pdf, or txt
You are on page 1of 1

Było piękne popołudnie. Gdy siedziałem w szkole w ławce podszedł do mnie jakiś chłopiec.

Nazywają go Boka. Zostawił mi jakąś kartkę,którą włożyłem do plecaka.


Gdy wróciłem do domu przypomniałem sobie o kartce. Było tam napisane „Przyjdź pod bramę
tartaku o 16.00''.Długo zastanawiałem się czy tam iść. Słyszałem,że mają tam jakiś plac do zabawy.
Kiedy wybiła godzina 16.00 postanowiłem że pójdę.
Po przyjściu na miejsce bramę otworzył mi nieznajomy chłopiec i kazał iść za sobą. Idąc za nim
bardzo się bałem, bo wszystko wskazywało na to, że przygotowują się do jakiejś bitwy.
Zaprowadził mnie do Boki, który był ich dowódcą. Bardzo się bałem co się dalej będzie się działo.
Po chwili ciszy Boka powiedział do mnie ,,Jesteś nam bardzo potrzebny. Będziesz moim
adiutantem, ponieważ Nemeczek zachorował''. Okazało się, że zaraz zostanie rozegrana bitwa w
celu obrony placu. Bardzo się ucieszyłem z tego powodu, gdyż zawsze chciałem być na polu bitwy.
Boka wyjaśnił mi wszystkie szczegóły bitwy. W tym samym czasie pozostali chłopcy
przygotowywali się do bitwy. Nagle usłyszałem trąbienie. Oznaczało to wejście na teren
przeciwnika, czyli czerwonych koszul. Weszli na plac i zaczęła się wielka bitwa. Bitwa trwała 2
godziny. Nasza grupa wygrała, a pokonane czerwone koszule oddały chorągiew.
Bardzo podobał mi się ten dzień. Nareszcie Stałem się częścią zwycięskiej drużyny.

You might also like