Professional Documents
Culture Documents
JJ Rousseau Umowa Spoleczna Fragment
JJ Rousseau Umowa Spoleczna Fragment
JJ Rousseau Umowa Spoleczna Fragment
UMOWA
SPOŁECZNA
Przeło ył o r a z wstępem i p r z y p i s a m i opatrzył
ANTONI PERETIATKOWICZ
1000355517 ' o,
Kęty 2002
Wydawnictwo A N T Y K ,
TYTUŁ ORYGINAŁU: 1/\f ą 5 0 8 2 G
Umowa społeczna
Przedmowa 10
v
' KSIĘGA PIERWSZA
^ KSIĘGA DRUGA
BUWKk oi I « j'6t
KSIĘGA PIERWSZA
PRZEDMOWA
Pragnę zbadać, c z y mo e istnieć w u s t r o j u społecznym jakaś reguła rządzenia
T a mała r o z p r a w a j e s t wyciągiem z p r a c y b a r d z i e j o b s z e r n e j , podjętej niegdyś p r a w o w i t a i p e w n a , biorąc l u d z i t a k i m i , j a k i m i są, a p r a w a t a k i m i j a k być mogą
b e z o b l i c z e n i a m y c h sił i o d d a w n a p o r z u c o n e j . Z ró nych urywków, które mo na Będę się z a w s z e starał p r z y t y m b a d a n i u łączyć t o , n a c o p r a w o p o z w a l a , z t y m ,
b * o wykorzystać z t e g o , c o zostało z r o b i o n e , t e n j e s t najwa niejszy i w y d m m i c o n a k a z u j e i n t e r e s , a b y sprawiedliwość i u yteczność n i e zostały r o z d z i e l o n e .
się n a j b a r d z i e j g o d n y , b y być o f i a r o w a n y m publiczności. R e s z t a ju n i e i s t n i e j e . Przystępuję d o r z e c z y , n i e uzasadniając wa ności m e g o p r z e d m i o t u . Zapytają
m n i e , c z y j e s t e m księciem l u b prawodawcą, e piszę o p o l i t y c e . O d p o w i a d a m , e
n i e i e d l a t e g o właśnie piszę o p o l i t y c e . G d y b y m był księciem l u b prawodawcą, n i e
traciłbym c z a s u n a mówienie, c o czynić nale y; uczyniłbym t o a l b o b y m milczał.
Będąc o b y w a t e l e m w o l n e g o państwa i członkiem władzy z w i e r z c h n i e j b e z 2
Rozdział I
P R Z E D M I O T T E J P I E R W S Z E J KSIĘGI
1
W zdaniu tym uwidacznia się wyraźnie odmienny charakter tej rozprawy od znanego dzieła
Monteskiusza (O duchu p r a n i , 1748), w którym autor zajmował się faktami realnymi, „prawem po-
zytywnym rządów ustalonych", jak powiada sam Rousseau w E m i l u . [Wydanie polskie: Monteskiusz,
O duchu praw, przeł. Tadeusz Boy- eleński, Wydawnictwo A N T Y K , Kęty 1997 - przypis redakcji.]
2
Republika genewska była w zasadzie demokratyczna, w praktyce arystokratyczna.
3
Rousseau ma tu prawdopodobnie na myśli stan pierwotny ludzkości, opisany w Discours sur
l ' o r i g i n e de 1'inegalite p a r m i les hommes, 1755. [Zob. Wstęp tłumacza, s. 6 - przypis redakcji.]
. Ustęp ten świadczy dobitnie, e rozprawa Rousseau nie ma charakteru historycznego, e nie
4
chodzi tu o faktyczne powstanie społeczeństwa i państwa (bo tego nie mo na stwierdzić w sposób
naukowy), ale o to, jakim państwo być powinno, jakie zasady rządzenia mają społeczeństwem kie-
J . J . Rousseau, U m o w a społeczna Księga pierwsza 13
12
G d y b y m uwzględnił t y l k o siłę i s k u t e k , który stąd w y n i k a , powiedziałbym: J e s t więc wątpliwe, według G r o c j u s z a , c z y ród l u d z k i nale y d o s e t k i l u d z i , c z y
„Dopóki l u d j e s t z m u s z o n y d o posłuszeństwa i słucha, c z y n i d o b r z e ; s k o r o t y l k o te t a s e t k a l u d z i nale y d o r o d u l u d z k i e g o ; z d a j e się, i skłania się o n w całej s w e j
mo e zrzucić j a r z m o i z r z u c a j e , c z y n i j e s z c z e l e p i e j ; b o odzyskując wolność p r z e z ksią ce d o p i e r w s z e g o z d a n i a . P o d o b n i e sądzi H o b b e s . O t o więc g a t u n e k l u d z i
8
p o d z i e l o n y z o s t a j e n a s t a d a bydląt, z których ka de m a s w e g o n a c z e l n i k a , p i l n u -
t o s a m o p r a w o , które m u ją odebrało, a l b o słusznie ją o d z y s k u j e , a l b o niesłusznie
jącego j e w c e l u po arcia.
m u ją o d b i e r a n o " . A l e porządek społeczny j e s t p r a w e m świętym, które słu y z a p o d -
T a k j a k p a s t e r z p o s i a d a naturę wy szą o d n a t u r y s w e g o s t a d a , t a k p a s t e r z e l u d z i ,
stawę w s z y s t k i m i n n y m . J e d n a k p r a w o t o n i e p o c h o d z i z n a t u r y ; o p i e r a się więc.
będący i c h władcami, mają równie naturę wy szą o d s w y c h ludów. P o d o b n i e
n a układach. C h o d z i o t o , b y wiedzieć, j a k i e są t e układy. Z a n i m d o t e g o przystą-
rozumował, według F i l o n a , c e s a r z K a l i g u l a , wnioskując n a p o d s t a w i e t e j a n a l o g i i
9
r o z u m o w a n i a j e s t o p a r c i e p r a w a n a f a k t a c h . Mo na b y zastosować metodę b a r -
7
N a j s i l n i e j s z y n i e j e s t n i g d y dość s i l n y m , b y zostać n a z a w s z e p a n e m , je eli n i e
d z i e j konsekwentną, a l e m n i e j przychylną d l a tyranów. przekształci s w e j siły w p r a w o , a posłuszeństwa w obowiązek. Stąd p r a w o s i l m e p ~
rować. W pierwotnym rękopisie (tzw. genewskim) powkda Rousseau: J a szukam prawa i rozumu 8
Hobbes, filozof angielski z XVIII wieku. Dziełajdo których Rousseau nawiązuje, to: Decm (1642)
i nie dyskutuję nad faktami." (I, 5.) ^ (
i L e v i a t h a n (1651). [Wydania polskie: Elementy filozofii, t. I - I I , przeł. Czesław Znamierowski, P W N ,
5
„Naturalne" oznacza tu przeciwieństwo do społeczeństwa konwencjonalnego, opartego na układzie.
Warszawa 1956; L e w i a t a n , przeł. Czesław Znamierowski, PWN , Warszawa 1954 - przypis redakcji.]
6
Grocjusz, prawnik i historyk holenderski z X V I I wieku, napisał słynne dzieło D e i u r e belli ac 9
Filon, filozof ydowsko-grecki z Aleksandrii, yjący w I wieku po Chrystusie.
pacis (1625), o którym Rousseau często wspomina. [Wydanie polskie: O p r a w i e wojny i pokoju, t. I - I I , 1 0
Zob. mały traktat Plutarcha, zatytułowany: e zwierzęta korzystają z rozumu. (Uwaga autora.)
przeł. R. Bierzanek, P W N , Warszawa 1957 - przypis redakcji.] 1 1
Ten ironiczny ustęp skierowany jest zapewne przeciw teorii Filmera, wyra onej w dziele
7
„Uczone badania nad prawem publicznym są często tylko historią dawnych nadu yć i niesłusz-
P a t r i a r c h a , w którym autor bronił władzy królewskiej, powołując się na pierwotną władzę'patri-
nie upierano się, by je z trudem zbyt często studiować" ( T r a i t e des interets de l a F r a n c e avec ses voisins
archalną, przysługującą ojcu nad dziećmi, sięgając w ten sposób a do Adama.
- markiz d'Argenson). To właśnie uczynił Grocjusz. (Uwaga autora.)
J. J. Rousseau, U m o w a społeczna Księga pierwsza 15
14
się w r a z z przyczyną; ka da siła przewa ająca pierwszą z d o b y w a j e j p r a w a . S k o r o a l e c o o n i n a t y m zyskują, je eli w o j n y , które j e g o a m b i c j a n a n i c h ściąga, je eli
mo na n i e słuchać b e z k a r n i e , mo na n i e słuchać p r a w n i e ; a poniewa s i l n i e j s z y m a j e g o chciwość j e s t n i e n a s y c o n a , je eli k o r u p c j a j e g o ministrów n i s z c z y i c h b a r d z i e j ,
z a w s z e rację, nale y t y l k o postarać się o t o , b y zostać s i l n i e j s z y m . Czym e więc ni t o czyniły n i e s n a s k i ? C o o n i zyskują, je eli t e n spokój n a w e t nale y d o i c h
j e s t p r a w o , które g i n i e z chwilą, g d y u s t a j e siła? Je eli t r z e b a słuchać p r z y m u s o w o , n i e d o l i ? yje się s p o k o j n i e tak e w więzieniu; czy t o w y s t a r c z a , b y się t a m czuć
n i e m a p o t r z e b y słuchać z obowiązku; a s k o r o n i e j e s t się d o posłuszeństwa z m u - d o b r z e ? Grecy^zamknięci w j a s k i n i C y k l o p a yli t a m s p o k o j n i e oczekując, k i e d y
s z o n y m , n i e j e s t się d o n i e g o równie zobowiązanym. Stąd w y n i k a , e p r a w o n i e n a d e j d z i e p o r a n a i c h po arcie.
d o d a j e n i c d o siły; o n o n i e o z n a c z a t u n i c z e g o . 1 3
Powiedzieć, e człowiek o d d a j e się z a d a r m o , j e s t rzeczą niedorzeczną i n i e p o -
Bądźcie posłuszni władzom. Je eli t o m a znaczyć: u l e g a j c i e s i l e , p r z e p i s j e s t d o - jętą; a k t t a k i j e s t n i e p r a w o w i t y i niewa ny, ju choćby d l a t e g o , e t e n , k t o g o z a -
b r y , ale z b y t e c z n y ; zaręczam, e n i e będzie n i g d y n a r u s z o n y . Wszak e władza p o - w i e r a , n i e j e s t p r z y z d r o w y c h zmysłach. Powiedzieć t o o "całym l u d z i e , z n a c z y
c h o d z i o d B o g a , przyznaję t o ; ale w s z e l k a c h o r o b a równie p o c h o d z i o d N i e g o . C z y zało yć i s t n i e n i e l u d u wariatów; w a r i a c t w o n i e t w o r z y p r a w a .
w y n i k a stąd, e z a b r o n i o n e j e s t wzywać l e k a r z a ? Je eli b a n d y t a n a p a d a n a m n i e ' G d y b y n a w e t ka dy mógł odstąpić s i e b i e s a m e g o , ' n i e mógłby odstąpić s w y c h
w l e s i e , n i e t y l k o muszę m u p r z y m u s o w o oddać sakiewkę, a l e g d y b y m mógł ją d z i e c i ; o n e rodzą się ludźmi i i s t o t a m i w o l n y m i , i c h wolność d o n i c h nale y, t y l k o
ukryć, c z y j e s t e m w s u m i e n i u zaobowiązany ją wydać? B o przecie p i s t o l e t p r z e z s a m e mogą nią rozporządzać. Z a n i m dojdą d o w i e k u dojrzałego, o j c i e c mo e w i c h
n i e g o t r z y m a n y j e s t tak e potęgą. i m i e n i u uzgadniać w a r u n k i i c h u t r z y m a n i a , i c h d o b r o b y t u , a l e n i e mo e odstępo-
. U z n a j m y więc, e siła n i e t w o r z y p r a w a i e jest się zobowiązanym słuchać t y l k o wać i c h nieodwołalnie i b e z w a r u n k o w o ; b o t a k i e o d d a n i e j e s t s p r z e c z n e z c e l a m i
władzy p r a w o w i t e j . W t e n sposób z a w s z e p o w r a c a m o j e p o p r z e d n i e p y t a n i e . 14 n a t u r y i p r z e k r a c z a p r a w a r o d z i c i e l s k i e . A b y rząd s a m o w o l n y stał się p r a w o m o c -
1 7
n y , t r z e b a , by l u d w ka dym p o k o l e n i u [decydował o j e g o u z n a n i u l u b o d r z u c e n i u ;
(
p r a w o nale y d o m n i e , t o p r a w o m o j e w o b e c m n i e s a m e g o j e s t w y r a z e m b e z ad-
rzeczywistym jednak uznaje się prawo władz, rozporządzających siłą.
nego znaczenia.
Jest to ponowne stwierdzenie, e Rousseau pojmuje „prawo" w znaczeniu normatywnym (prawo,
1 3
n i a d o n i e w o l i n i e w y n i k a z p r a w a z a b i j a n i a . N i e w o l n o n a m kazać m u k o s z t e m
wienia króla f r a n c u s k i e g o L u d w i k a I X , a z a w i e s z o n y c h p r z e z pokój bo y, są t o
wolności okupić s w e ycie, d o którego n i e m a m y adnego p r a w a . Opierając p r a w o
nadu ycia rządów f e u d a l n y c h , s y s t e m u n i e d o r z e c z n e g o (je eli t o był s y s t e m ) , s p r z e c z -
ycia i śmierci n a p r a w i e n i e w o l i , a p r a w o n i e w o l i n a p r a w i e ycia i śmierci, czy
nego, z z a s a d a m i p r a w a n a t u r a l n e g o i z w s z e l k i m d o b r y m u s t r o j e m . 1 9
n i e j e s t o c z y w i s t y m , e w p a d a m y w błędne koło?
W o j n a n i e j e s t więc b y n a j m n i e j s t o s u n k i e m człowieka d o człowieka, ale s t o s u n -
Przyjmując n a w e t t o o k r u t n e p r a w o z a b i j a n i a w s z y s t k i e g o , twierdzę, e n i e w o l n i k
k i e m państwa d o państwa, w którym j e d n o s t k i stają się nieprzyjaciółmi n i e j a k o
wzięty-na w o j n i e a l b o l u d p o d b i t y n i e jest zobowiązany d o n i c z e g o względem s w e g o
p r z y p a d k o w o , n i e j a k o l u d z i e a n i n a w e t o b y w a t e l e , t y l k o j a k o ołnierze; n i e j a k o
2 0
w świecie, byli tak dalece skrupulatni w tym względzie, e nie wolno było obywatelowi słu yć jako wolon- Rozdział V
tariuszowi bez wcześniejszego wyraźnego zobowiązania się przeciwko nieprzyjacielowi lub wyraźnie wy-
mienionemu nieprzyjacielowi. Kiedy legion, w którym Katon Młodszy zaczynał słu bę wojskową pod NALE Y Z A W S Z E SIĘGAĆ D O P I E R W O T N E G O UKŁADU
Popiliusem, został zreformowany, Katon Starszy pisał do Popiliusa, aby ten, je eli chce zatrzymać jego
syna w swej słu bie, kazał mu zło yć nową przysięgę wojskową, poniewa poprzednia została uniewa -
G d y b y m n a w e t przyznał t o w s z y s t k o , c o d o t y c h c z a s zwalczałem, z w o l e n n i c y
niona i nie mógłby on walczyć przeciwko nieprzyjacielowi. Katon napisał więc do swego syna, aby nie d e s p o t y z m u n i c z e g o b y n a t y m n i e z y s k a l i . Z a w s z e istnieć będzie w i e l k a ró nica
brał udziału w walce, dopóki nie zło y nowej przysięgi. Wiem, e mogą mi przeciwstawić oblę enie Clusium
i inne poszczególne fakty; ale ja przytaczam prawa, zwyczaje. Rzymianie nale ą do tych, którzy najrzadziej Grocjusz w swym dziele O p r a w i e wojny i pokoju
2 1
powołuje się ustawicznie na autorytet Pisma
naruszali swoje prawa, i są jedynymi, którzy mieli takie piękne. (Uwaga autora do wydania z 1782 r.) Świętego, ró nych uczonych, a nawet poetów,
18 J. J., Rousseau, U m o w a społeczna Księga pierwsza 19
mocą j e d n e j sprę yny i spowodować i c h z g o d n e współdziałanie. wykonywania, gdy w stanie społecznym jednostka będzie krępowana warunkami umowy społecznej.
Rousseau wyra a się tu w formie pozwalającej przypuszczać, e umowa społeczna była rze-
2 7
2 2
„Ciałem politycznym" będzie dla Rousseau tylko taka organizacja polityczna, która opiera się czywiście zawierana. Ale jest to tylko forma przedstawienia, która tłumaczy się wpływem poprzed-
na więzach moralno-społecznych, nie zaś tylko na sile. ników Rousseau (Grocjusza, Locke'a), traktujących umowę społeczną jako fakt historyczny.
Rousseau odró nia tu akt utworzenia społeczeństwa (tzw. pactum
2 3
unionis) i akt utworzenia Ten pogląd Rousseau, zasadniczy dla całej jego doktryny, wywołuje wielką opozycję i krytykę
2 8
władzy (pactum subjectionis), zwraca jednocześnie główną uwagę na pierwszy, podczas gdy jego po- ze strony obozu liberalnego. Nale y jednak pamiętać, e zrzeczenie się przez człowieka wszystkich
przednicy zajmowali się przewa nie drugim. jego praw jest bardziej formalne ni rzeczywiste, bo jednostka odzyskuje je z powrotem, tylko
2 4
Rousseau będzie dalej (Księga czwarta, rozdz. II) sam bronił zasady większości głosów, ale na -w ograniczonej formie (woli powszechnej i zwierzchnictwa narodowego).
Ronsseau w ustępie tym neguje istnienie jakichkolwiek praw indywidualnych, które jednostka
2 9
tworzą cwhas. Taki sam błąd kosztował niegdyś drogo Kartagińczyków. Nie czytałem, aby tytuł cwes ta władza nie miałaby prawa przekraczać. Ale stanowisko Rousseau nale y rozumieć tylko
był nadawany poddanym jakiegoś księcia ani Macedończykom w staro ytności, ani Anglikom w obec- w znaczeniu formalnym, gdy Rousseau będzie w.dalszym ciągu rozwijał taki ustrój władzy państwo-
nych czasach, chocia ci są bli si wolności ani eli wszyscy inni. Tylko Francuzi przybierają wszyscy wej, przy którym władza sama nie będzie mieć skłonności do przekraczania swoich właściwych zadań,
poufale miano obywateli, bo nie mają o tym właściwego pojęcia, co mo na sprawdzić w ich słow- a w ten sposób prawa indywidualne będą w rzeczywistości skutecznie zagwarantowane. Nie formal-
nikach. Inaczej bowiem, przywłaszczając sobie ten tytuł, popełniliby zbrodnię obrazy majestatu; na- nie, ale realnie.
zwa ta oznacza u nich cnotę, nie zaś prawo. Kiedy Bodin chciał mówić o naszych obywatelach i miesz-
Tych ostatnich słów nie nale y rozumieć w tym znaczeniu, jakoby umowa społeczna nie była
3 4
czanach, popełnił powa ny błąd, biorąc jednych za drugich. D'Alambert.nie pomylił się w tym i dobrze
wią ącą dla członków. Rousseau chce tylko powiedzieć, e treść umowy społecznej nie mo e zawie-
odró nił w swoim artykule Genewa cztery klasy ludzi (nawet pięć, licząc cudzoziemców), które
rać ograniczeń dla władzy państwowej..
znajdują się w naszym mieście i z których tylko dwie tworzą republikę. aden inny autor francuski,
o ile mi wiadomo, nie zrozumiał właściwego znaczenia nazwy „obywatel". (Uwaga autora.) [Wyda-
3 5
Świętość umowy wynika z charakteru moralnego tworzonego zrzeszenia w przeciwieństwie
do siły fizycznej i interesów jednostkowych.
nie polskie: Genewa - Ust d'Alamberta w Encyklopedii, przeł. Wiera Bieńkowska, w: J . J . Rousseau,
U m o w a społeczna..., dz. cyt. - przypis redakcji.] Podwójny stosunek wynika stąd, e ten sam człowiek jako poddany państwa jest broniony przez
3 6
3 2
Z określenia umowy społecznej, zawartego w poprzednim rozdziale. zwierzchnika, a jako członek zwierzchnictwa jest broniony przez wszystkich poddanych.
22 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna Księga-pierwsza 23
I s t o t n i e , ka da j e d n o s t k a mo e mieć j a k o człowiek wolę prywatną przeciwną w i n i e n błogosławić n i e u s t a n n i e tę szczęśliwą chwilę, która wyrwała g o z o w e g o
l u b odmienną w o l i p o w s z e c h n e j , którą p o s i a d a j a k o o b y w a t e l . J e j i n t e r e s p r y -
3 S
s t a n u n a z a w s z e i z e zwierzęcia głupiego i o g r a n i c z o n e g o uczyniła istotą rozumną
w a t n y mo e przemawiać zupełnie i n a c z e j ni i n t e r e s wspólny. J e j b y t a b s o l u t n y i człowiekiem.
i z n a t u r y niezale ny mo e sprawić, e uwa ać będzie swą powinność w o b e c Sprowadźmy całe t o z e s t a w i e n i e d o określeń łatwo zrozumiałych. P r z e z u m o -
s p r a w y wspólnej z a b e z i n t e r e s o w n y c z y n , którego z a n i e c h a n i e będzie m n i e j s z k o - wę społeczną t r a c i człowiek swoją wolność przyrodzoną i n i e o g r a n i c z o n e p r a w o
d l i w e d l a i n n y c h , ni spełnienie byłoby cię kie d l a n i e j . Uwa ałaby o n a osobę d o w s z y s t k i e g o , c o g o nęci i c o mo e osiągnąć; z y s k u j e n a t o m i a s t wolność społecz-
moralną, stanowiącą państwo, z a b y t r o z u m o w y , b o n i e j e s t człowiekiem,
3 9
ną i własność n a d > w s z y s t k i m , c o p o s i a d a . A b y n i e mylić się c o d o t e j z m i a n y , t r z e b a
i korzystałaby z p r a w o b y w a t e l s k i c h , n i e chcąc spełniać obowiązków p o d d a n e g o , d o b r z e rozró niać wolność przyrodzoną, którą ograniczają t y l k o siły j e d n o s t k i , o d
c o byłoby niesprawiedliwością, której rozwój sprowadziłby upadek'ciała p o l i t y c z - wolności społecznej, o g r a n i c z o n e j p r z e z wolę powszechną, o r a z p o s i a d a n i e , będące
nego. t y l k o w y n i k i e m siły l u b p r a w a p i e r w s z e g o z a b o r c y , o d własności, która mo e być
[Aby więc u m o w a społeczna n i e była pustą formułą, z a w i e r a o n a zobowiązanie oparta t y l k o n a tytule rzeczywistym.
domyślne, które j e d y n i e mo e nadać m o c obowiązkom i n n y m , je eli k t o k o l w i e k Mo na b y , p o n a d t o , dodać d o korzyści s t a n u społecznego wolność moralną,
odmówi posłuszeństwa w o l i p o w s z e c h n e j , będzie d o t e g o z m u s z o n y p r z e z cale ciało; która j e d y n i e c z y n i człowieka naprawdę p a n e m s a m e g o s i e b i e ; poniewa k i e r o w a -
c o n i e o z n a c z a n i c z e g o i n n e g o j a k t y l k o t o , e będzie z m u s z o n y d o w o l n o ś c i . B o
40
n i e się t y l k a ądzami j e s t niewolą, a posłuszeństwo p r a w u ; które się s o b i e p r z e p i -
t e n właśnie w a r u n e k , oddając ka dego o b y w a t e l a ojczyźnie, g w a r a n t u j e m u n i e z a - sało, j e s t wolnością . A l e powiedziałem ju z a w i e l e o t e j m a t e r i i , a f i l o z o f i c z n e
42
. Rozdział VIII
Ka dy członek wspólnoty o d d a j e j e j p r z y u t w o r z e n i u , o d p o w i e d n i o d o s w e j
1
'* O U S T R O J U SPOŁECZNYM
s y t u a c j i w d a n e j c h w i l i , s i e b i e i w s z y s t k i e s w o j e siły, których część stanowią p o -
T o przejście z e s t a n u n a t u r y d o s t a n u społecznego wywołuje w człowieku zmianę siadane dobra. W p r a w d z i e p r z e z t e n a k t posiadanie nie z m i e n i a swojej n a t u r y , prze-
b a r d z o zasadniczą, zastępuje b o w i e m w j e g o postępowaniu i n s t y n k t s p r a w i e d l i w o - chodząc w i n n e ręce, i n i e staje się własnością z w i e r z c h n i k a , a l e poniewa siły
4 4
n i z m p o l i t y c z n y r o z p a d a się.
N i e w y n i k a stąd, a b y rozporządzenia kierowników n i e mogły uchodzić z a wolę
6
Rozdział II -/-
Z W I E R Z C H N I C T W O JEST NIEPODZIELNE
Rozdział I
Z t e g o s a m e g o p o w o d u , d l a którego'zwierzchnictwo n i e p o d l e g a odstąpieniu,
Z W I E R Z C H N I C T W O N I E P O D L E G A ODSTĄPIENIU
j e s t o n o n i e p o d z i e l n e ; poniewa w o l a jest p o w s z e c h n a a l b o h i e jest. Jest wolą całości
7
nićtwa; c o n i e j e s t prawdą, gdy ka dy z t y c h aktów n i e jest^ b y n a j m n i e j ustawą, Często z d a r z a się z n a c z n a ró nica między wolą w s z y s t k i c h a wolą p o w s z e c h -
t y l k o z a s t o s o w a n i e m u s t a w y , a k t e m p o j e d y n c z y m , który określa w y p a d e k u s t a w o - ną; t a o s t a t n i a uwzględnia i n t e r e s wspólny, t a m t a i n t e r e s , p r y w a t n y i j e s t t y l k o
wy j a k t o z o b a c z y m y j a s n o , k i e d y z o s t a n i e u s t a l o n e pojęcie związane z e słowem sumą w o l i p r y w a t n y c h ; ale o d e j m i j m y o d t y c h s a m y c h w o l i p l u s y i m i n u s y , które
u s t a w a (/oz) . 1 0
' -- _ - się n a w z a j e m z n o s z ą , a p o z o s t a n i e j a k o w y n i k t y c h ró nic - w o l a p o w s z e c h -
12
n a k w y g n a n i e J a k u b a I I , które n a z y w a abdykacją, kazało m u zachować się z r e z e r - społeczeństwa częściowe, nale y pomno yć i c h ilość i z a p o b i e c nierówności, j a k t o
wą, wymykać się, wykręcać się, a b y W i l h e l m a n i e zrobić u z u r p a t o r e m . G d y b y c i
d w a j p i s a r z e przyjęli z a s a d y p r a w d z i w e , w s z e l k i e trudności byłyby usunięte i p o - „Ka dy interes - powiada markiz d'Argenson - ma podstawy odmienne. Zgodność dwóch in-
1 2
z o s t a l i b y o n i z a w s z e k o n s e k w e n t n i , a l e p o w i e d z i e l i b y smutną prawdę i s t a r a l i się teresów prywatnych powstaje przez przeciwstawienie się interesowi osoby trzeciej". Mógłby on do-
podobać t y l k o l u d o w i . P r a w d a j e d n a k n i e p r o w a d z i d o majątku, a l u d n i e daje dać, e zgodność wszystkich interesów tworzy się w przeciwieństwie do interesów ka dego; gdyby
nie było interesów odmiennych, ledwo odczuwano by interes wspólny, gdy nie natrafiałby on nigdy
ambasad ani katedr, ani pensji.
na przeszkody; wszystko działałoby się samo przez się i polityka przestałaby być sztuką. (Uwaga
autora.)
1 3
Znaczenie tego trudnego ustępu wywołuje liczne spory w literaturze naukowej. Co do mnie,
Rozdział III ~~T
sądzę, e proponowane tłumaczenia nie są trafne i e woli prywatnej nie nale y tu rozumieć w formie
C Z Y W O L A P O W S Z E C H N A M O E BŁĄDZIĆ woli faktycznie istniejącej (bo tej nie mo na dzielić na składniki nadające się do działań arytmetycz-
. nych), ale w znaczeniu interesu prywatnego. Rousseau chce powiedzieć, e interes ka dej jednostki
Z powy szego w y n i k a , e w o l a p o w s z e c h n a j e s t z a w s z e słuszna i z m i e r z a z a - nakazywałby jej yć kosztem społeczeństwa, to znaczy wziąć sobie „więcej", a innym zostawić „mniej".
w s z e k u korzyści ogólnejfhie w y n i k a stąd j e d n a k , a b y o b r a d y l u d o w e odznaczały Poniewa jednak interes ka dej jednostki j^st podobny, więc te „plusy" i „minusy" znoszą się ze
stanowiska społecznego, a pozostaje tylko to, co le y w interesie wszystkich.
się z a w s z e tą samą poprawnością. Pjagnięmy_zawszę s w e g o d o b r a , a l e n i e z a w s z e 1 4
Bo uwzględnia interes członków zrzeszenia, a nie interes państwa.
j e w i d z i m y ; n i e d e m o r a l i z u j e się n i g d y l u d u , ale często się g o o s z u k u j e i wówczas 1 5
Vera cosa e - powiada M a c b i a v e l l i - che a l c u n i dwisioni nuocono a l l e Republiche, e alcune gio-
d o p i e r o w y d a j e się, e l u d c h c e czegoś złego . n
vano: ąuelle nuocono che sono dalie sette e da p a r t i g i a n i accompagnate: ąuelle giovano che senza sette
senza p a r t i g i a n i , si mantengono. N o n petendo adunąueprovedere u n fundatore d'una Republica che non
9
T o znaczy wypadek, podpadający pod ogólną kategorię, przewidzianą przez ustawę. siano i n i m i c i z i e i n ąuella, ha da prcmeder almeno che non yisiano sette. (Hist. F l o r e n t . ks. VII.) (Uwaga
Rousseau zajmie się tym głównie w rozdziale V I .
1 0
autora.)
Ju z tego ustępu widzimy, e „wola powszechna" nie oznacza woli faktycznej ludzi w zna-
1 1
„Istotnie - powiada Machiavelli - niektóre ró nice szkodzą Republice, inne zaś są dla niej korzyst-
czeniu empirycznym, tylko wolę racjonalną, wolę istotną, która w pewnych okolicznościach mo e ne; te jej szkodzą, które wytwarzają sekty i panie, te zaś są dla niej korzystne, które nie są połączone
nie być uświadomiona. Je eli naród chce czegoś złego, to nie zdaje sobie sprawy ze swej woli istot- z sektami lub partiami; je eli więc twórca Republiki nie mo e przeszkodzić istnieniu nieprzyjaźni,
nej, woli racjonalnej, „woli powszechnej". powinien przynajmniej przeszkodzić, a eby z niej powstawały sekty."
Księga druga 31
30 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna
w a r u n k o m , które nakłada n a i n n y c h . P r z e d z i w n a h a r m o n i a i n t e r e s u i s p r a w i e d l i -
Zobowiązania, które nas łączą z o r g a n i z m e m społecznym, są wią ące d l a t e g o , e
wości n a d a j e o b r a d o m wspólnym słuszność, która z n i k a w r o z p r a w a c h n a d ka dą
są w z a j e m n e . N a t o m i a s t n a t u r a i c h j e s t t a k a , e spełniając j e n i e mo na pracować dla",
sprawą prywatną, gdy b r a k u j e t u i n t e r e s u wspólnego, który b y łączył i uto samiał
i n n y c h , n i e pracując równie d l a s i e b i e . D l a c z e g o w o l a p o w s z e c h n a jest z a w s z e p r a w a
regułę d l a sędziego z regułą d l a s t r o n y . 2 3
Uwa ni czytelnicy nie spieszcie się, proszę, posądzać mnie tutaj o sprzeczność. Nie mogłem
1 6
jej uniknąć w terminach, z powodu językowego ubóstwa, ale poczekajcie. (Uwaga autora.) To znaczy równe traktowanie wszystkich pod względem prawnym.
1 9
Ustęp ten, uwa any przez wielu autorów za nierozwiązalny, staje się, moim zdaniem, zrozu-
1 7
2 0
Jednym ze stałych zało eń systemu politycznego Rousseau jest przekonanie, e człowiek
miały, jeśli zwrócimy uwagę na to, e wyra enie „prawo naturalne" odnosi się tu do stanu aspołecz- z natury jest przewa nie egoistą. Rousseau tworzy taki ustrój polityczny, w którym egoizm indy-
nego i na tym tle wynikających stosunków, nie mających związku z yciem społecznym. „Prawo na- widualny mo e zostać zu ytkowany dla dobra powszechnego.
turalne" człowieka oznacza tu faktyczną wolność działania we wszystkich kierunkach, obchodzących
2 1
Bo jesteśmy zainteresowani w rozstrzygnięciu na naszą korzyść, a na niekorzyść innych.
tylko daną jednostkę, nie dotykających ycia społecznego. Przeciwstawia się ono „prawom obywa-
2 2
To rozró nienie Rousseau opiera się na przyjętej dziś w nauce o państwie ró nicy pomiędzy
tela", wynikającym z umowy społecznej i dotyczącym ycia społecznego, co do którego rozstrzyga władzą ustawodawczą, tworzącą normy ogólne, a władzą wykonawczą, czyli rządową, dostosowu-
władza zwierzchnia. jącą te normy do konkretnych wypadków i sprawowaną przewa nie przez urzędników.
Zwierzchnik nie mo e mieć złej woli wobec poddanych, poniewa te same osoby stanowią pod-
1 8
2 3
Regułą wytyczną dla sędziego jest sprawiedliwość, regułą wytyczną dla strony jest zwykle
danych oraz zwierzchnika (wszyscy obywatele). w praktyce interes własny.
32 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna Księga druga 33
a l e układ całości z ka dym z e s w y c h członków; ukłactprawowity, b o o p i e r a się n a się p r z e z o k n o , a b y uratować się o d po aru? C z y z a r z u c a n o kiedyś tę zbrodnię t e m u ,
u m o w i e społecznej; słuszny, b o wspólny j e s t d l a w s z y s t k i c h ; k o r z y s t n y , b o p r z e d - k t o zginął p o d c z a s b u r z y , b o wiedząc o t y m niebezpieczeństwie wsiadł n a okręt?
m i o t e m j e g o mo e być t y l k o d o b r o p o w s z e c h n e ; i_trwały, b o p o s i a d a gwarancję U m o w a społeczna m a n a c e l u z a c h o w a n i e kontrahentów. K t o p r a g n i e c e l u , c h c e
w s i l e p u b l i c z n e j i władzy najwy szej. Dopóki p o d d a n i podlegają t y l k o t a k i m równie środków, a środki t e są nieodłącznie związane z p e w n y m r y z y k i e m , n a -
układom, n i e słuchają n i k o g o prócz własnej w o l i . D l a t e g o zapytać o t o , j a k d a l e k o w e t z p e w n y m i s t r a t a m i . K t o p r a g n i e zachować s w e ycie k o s z t e m i n n y c h , w i - 2 8
2 4
Bo zwierzchnikiem jest ogół obywateli. 2 8
ycie nasze jest w ustroju społecznym przez wszystkich bronione.
2 5
To znaczy układów kierowanych przez wole powszechną, odnoszącą się zawsze do wszyst- Podczas walki z osobami moralnymi, to znaczy w czasie wojny z państwami nie wolno za-
2 9
Innymi słowy, wola powszechna, opierająca się na interesie powszechnym, zachodzi tylko
3 4
człowiekowi złemu, a niekorzyść s p r a w i e d l i w e m u , jeżeli s t o s u j e j e w o b e c ogółu, wówczas, jeżeli pewna grupa społeczna decyduje o całej tej grupie, nie zaś o grupie społecznej innej
a n i k t n i e s t o s u j e i c h w o b e c n i e g o . P o t r z e b a więc układów i u s t a w , a b y połączyć lub części swojej grupy, bo w tym ostatnim wypadku interesy są rozbieżne. Nie ma więc interesu
p r a w a z obowiązkami i sprowadzić sprawiedliwość d o j e j p r z e d m i o t u . \ W s t a 3 2
wspólnego, powszechnego, czyli woli powszechnej. Przedmiot partykularny (objetparticulier) jest prze
ciwieństwem przedmiotu powszechnego (objet generat), czyli spraw leżących w interesie wszystkich.
3 0
Rousseau uzasadnia zatem karę śmierci obroną konieczną, nie zaś odpłatą (w przeciwieństwie
3 5
Rousseau traktuje zatem kwestię powszechności przedmiotu ustaw z punktu widzenia wyłącz
nie formalnego. Zapomina jednak, że formalna powszechność ustaw nie wyklucza faktycznej odręb
do Kanta).
ności interesów pewnych grup lub jednostek. Por. moją pracę Filozofia p r a w a J. J. R o u s s e a u a , 1913,
Bo nosi ono pewne cechy aktu partykularnego.
3 1
s. 207 i n.
T o znaczy zastosować w stosunkach ludzkich.
3 2
Księga druga 37
36 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna
wyjaśnię, c z y m j e s t r z ą d . 38
b a b y bogów, a b y nadać u s t a w y l u d z i o m .
U s t a w y są właściwie w a r u n k a m i z r z e s z e n i a społecznego. L u d , podległy u s t a w o m ,
p o w i n i e n być i c h twórcą; d o t y c h , c o się zrzeszają, nale y wyłącznie u r e g u l o w a n i e T o s a m o r o z u m o w a n i e , które K a l i g u l a stosował d o f a k t u , P l a t o n stosował d o
4 1
Przez ten wyraz rozumiem nie tylko arystokrację lub demokrację, ale w ogóle wszelki rząd,
3 7
kierowany przez wolę powszechną, czyli ustawę. Rząd prawowity nie powinien wcale być to samy
^ Lud'staje się sławny dopiero wtedy, gdy prawodawstwo jego zaczyna się chylić ku upadkowi.
4 0
ze zwierzchnictwem, tylko pozostać jego sługą; wówczas monarchia staje się republiką. Wyjaśnione
Nie wiadomo, przez ile wieków urządzenia Likurga uszczęśliwiały Spartan, zanim zaczęto o nich
zostanie to w następnej księdze. (Uwaga autora.)
mówić w całej Grecji. (Uwaga autora.)
Czyli władza wykonawcza.
3 8
3 9
Rousseau w ustępie tym, podobnie jak w innych miejscach, mówi o „woli powszechnej"
Rousseau ma tu na myśli dialog Polityk.
4 2
[Wydanie polskie: Platon, D i a l o g i , t. I I , przeł. Wła-
w dwojakim znaczeniu: 1) w znaczeniu racjonalistycznym, jako o woli racjonalnej, skierowanej do
dysław Witwicki, Wydawnictwo A N T Y K , Kęty 1999 - przypis redakcji.]
powszechnego interesu, 2) w znaczeniu empirycznym, jako o woli faktycznej ludzi (zwierzchnictwo
Monteskiusz, G r a n d e u r et Decadence
4 3
des Romains (1734), rozdz. I .
ludowe), którzy mogą nieraz swego interesu nie rozumieć. Decydującym dla istoty „woli powszech-, Bo w ustroju społecznym obywatel jest częścią całości.
4 4
nej" jest znaczenie pierwsze i dlatego Rousseau mówi niejednokrotnie, e „wola powszechna jest zawsze Bo jednostka oddała je na rzecz społeczeństwa.
4 5
C i , którzy w Kalwinie widzą tylko teologa, nie doceniają jego geniuszu. Zredagowanie naszych
4 7 5 1
To.znaczy posłuszeństwo bez przymusu, wynikające z własnego uznania danej władzy.
mądrych edyktów, w którym brał y w y udział, tyle samo mu czyni zaszczytu, co jego I n s t i t u t i o n . 5 2
E veramente - powiada Machiavelli - m a i non f u alcuno ordinatore di leggi s t r a o r d i n a r i e i n u n
Jakiekolwiek zmiany nastąpią w naszej religii, pamięć o tym wielkim człowieku nie przestanie nigdy populo, che non ricorfesse a D i o , perche altromenti non sarebhero accettate; perche sono molti boni cono-
być szanowana, dopóki nie wygaśnie wśród nas miłość ojczyzny i wolności. (Uwaga autora.) sciuti da uno prudente, i ąuali non h a n n o i n se r a g i o n i evidenti da potergli persuadere ad a l t r u i (Discorsi
W ręce decemwirów.
4 8
sopra T i t o L i v i o , 1, I , c. XI). (Uwaga autora.)
Prawodawca tylko proponuje narodowi ustawy. Uchwala je cały naród, któremu jedynie pra-
4 9
„Istotnie - powiada Machiavelli - nie było w adnym narodzie niezwykłego prawodawcy, który
wo to przysługuje. nie apelowałby do Boga, gdy inaczej jego ustawy nie zostałyby przyjęte; istnieje bowiem wiele słusz-
Zwierzchnictwo ludowe jest zatem warunkiem obowiązywania woli powszechnej w społeczeń-
5 0
nych rzeczy znanych mędrcowi, które jednak nie mają w sobie racji oczywistej, aby mogły przeko-
stwie. nać innych."
40 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna Księga druga 41
dziesięciu wieków połową świata, świadczą dziś j e s z c z e o wielkości l u d z i , którzy mogą g o zniszczyć i p r z e w r o t y n i e zdołają g o odrodzić. S k o r o t y l k o k a j d a n y j e g o
j e w y d a l i . P o d c z a s g d y z a d u f a n a f i l o z o f i a a l b o ślepy d u c h s t r o n n i c z y w i d z i w n i c h zostają s k r u s z o n e , r o z p a d a się o n i g i n i e , odtąd p o t r z e b u j e p a n a , a n i e o s w o b o d z i -
j e d y n i e szczęśliwych oszustów , p r a w d z i w y s t a t y s t a p o d z i w i a w i c h o r g a n i z a c j a c h
5 4
c i e l a . L u d y w o l n e , pamiętajcie o t e j z a s a d z i e : „Wolność mo na zdobyć, a l e n i g d y
t e n w i e l k i i potę ny g e n i u s z , który przyświeca stałym i n s t y t u c j o m . się j e j n i e o d z y s k u j e z p o w r o t e m " .
Z t e g o w s z y s t k i e g o n i e nale y wnioskować, j a k t o c z y n i W a r b u r t o n , e 5 5
Młodość n i e j e s t dzieciństwem. I s t n i e j e wśród narodów p o d o b n i e j a k u l u d z i ,
p o l i t y k a i r e l i g i a mają p r z e d m i o t wspólny wśród nas , t y l k o e p r z y p o w s t a w a n i u o k r e s młodości l u b te dojrzałości, n a który t r z e b a poczekać, z a n i m p o d d a m y g o
narodów j e d n a słu y z a narzędzie d r u g i e j . u s t a w o m ; a l e dojrzałość l u d u n i e z a w s z e łatwo poznać; a je eli ją u p r z e d z i m y ,
s t a r a n i a będą c h y b i o n e . J e d e n l u d mo na zapędzić d o karności w c h w i l i n a r o d z i n ,
i n n y n i e będzie nadawał się d o t e g o p o dziesięciu w i e k a c h . R o s j a n i e n i e będą n i g d y
Rozdział VIII
naprawdę u c y w i l i z o w a n i , b o b y l i n i m i z b y t wcześnie; P i o t r posiadał g e n i u s z naśla-
O LUDZIE d o w c z y . N i e posiadał p r a w d z i w e g o g e n i u s z u , c o s t w a r z a i c z y n i w s z y s t k o z n i c z e -
g o . Niektóre z j e g o dzieł były d o b r e , większość była źle d o s t o s o w a n a . Widział o n ,
P o d o b n i e j a k b u d o w n i c z y przed s t a w i a n i e m g m a c h u bada i rozpoznaje grunt,
e l u d j e g o był barbarzyński, a n i e dostrzegł, i n i e dorósł j e s z c z e d o c y w i l i z a c j i ;
a b y przekonać się, c z y zdoła o n utrzymać cię ar, równie i r o z u m n y p r a w o d a w c a
chciał g o cywilizować, k i e d y nale ało g o t y l k o musztrować. Chciał o d r a z u zrobić
n i e z a c z y n a o d uło enia p r z e z s i e b i e u s t a w d o b r y c h ; a l e wcześniej s p r a w d z a , c z y
z n i e g o Niemców, Anglików, p o d c z a s g d y t r z e b a było p r z e d e w s z y s t k i m zrobić R o -
l u d , d l a którego j e p r z e z n a c z a , p o t r a f i i m sprostać. D l a t e g o właśnie P l a t o n odmó-
s j a n . Przeszkodził s w y m p o d d a n y m stać się k i e d y k o l w i e k t y m , c z y m m o g l i b y zostać,
. wił n a d a n i a u s t a w A r k a d y j c z y k o m i C y r e n e j c z y k o m , wiedząc, i o b a t e l u d y są
a przekonał i c h , e są t y m , c z y m n i e b y l i . P o d o b n i e n a u c z y c i e l f r a n c u s k i kształci
b o g a t e i n i e mogłyby znosić równości. D l a t e g o te w i d z i a n o n a K r e c i e d o b r e u s t a -
s w e g o u c z n i a , b y olśniewał w dzieciństwie, a później z a w s z e był n i c z y m . C e s a r s t w o
w y i złych l u d z i , l u d b o w i e m , ujęty w k a r b y p r z e z M i n o s a , był obcią ony w a d a m i .
r o s y j s k i e z e c h c e ujarzmić Europę, a s a m o z o s t a n i e u j a r z m i o n e . T a t a r z y , p o d d a n i
Jaśniały n a z i e m i tysiące narodów, które n i e mogłyby znieść n i g d y d o b r y c h R o s j i l u b j e j sąsiedzi, staną się j e j i n a s z y m i p a n a m i ; t e n przewrót w y d a j e m i się
u s t a w ; a t e , które mogły, miały n a t o w ciągu s w e g o i s t n i e n i a b a r d z o krótki czas. n i e c h y b n y . W s z y s c y królowie E u r o p y pracują z g o d n i e n a d j e g o p r z y s p i e s z e n i e m .
W i e l e ludów, p o d o b n i e j a k l u d z i e , j e s t p o w o l n y c h t y l k o w s w e j młodości; z w i e -
k i e m stają się n i e z d o l n e d o p o p r a w y . . S k o r o się r a z z w y c z a j e ustaliły i przesądy za-
korzeniły, byłoby przedsięwzięciem n i e b e z p i e c z n y m i d a r e m n y m chcieć j e r e f o r - Rozdział IX -
mować. L u d n i e mo e n a w e t znieść, a b y ktoś wytykał j e g o w a d y i próbował j e
CIĄG D A L S Z Y
usunąć, p o d o b n i e j a k o w i c h o r z y , tchórzliwi i głupi, c o dr ą n a w i d o k l e k a r z a .
Zdarzają się n i e k i e d y w d z i e j a c h państw, n a wzór chorób wstrząsających P o d o b n i e j a k n a t u r a nadała w z r o s t o w i d o b r z e z b u d o w a n e g o człowieka p e w n e
umysłem l u d z k i m i zacierających pamięć przeszłości, e p o k i gwałtowne, k i e d y p r z e - g r a n i c e , p o z a którymi t w o r z y t y l k o olbrzymów l u b karłów, t a k równie p o d
w r o t y sprawiają wśród ludów t o s a m o c o p e w n e p r z e s i l e n i a u j e d n o s t e k , k i e d y względem n a j l e p s z e j b u d o w y państwa istnieją g r a n i c e j e g o rozległości, a b y n i e było
państwo w o g n i u w o j e n d o m o w y c h o d r a d z a się, e t a k p o w i e m , z popiołów z b y t w i e l k i e i mogło być d o b r z e rządzone a n i . z b y t małe i mogło się s a m o d z i e l n i e
i o d z y s k u j e siłę młodzieńczą, uwalniając się z r a m i o n śmierci. Taką była S p a r t a utrzymać. W ka dym o r g a n i z m i e państwowym i s t n i e j e p e w n e n i e p r z e k r a c z a l n e
w d o b i e L i k u r g a , t a k i m był R z y m p o T a r k w i n i u s z a c h , t a k i m i są z a n a s z y c h cza- maksimum siły, o d którego o n j e d n a k p r z e z powiększenie często się o d d a l a . I m
sów H o l a n d i a i S z w a j c a r i a p o wypędzeniu tyranów. b a r d z i e j r o z s z e r z a się związek społeczny, t y m b a r d z i e j się rozluźnia; w ogóle małe
A l e w y p a d k i t a k i e są rzadkością; wyjątkami, których p r z y c z y n a t k w i z a w s z e państwo j e s t s t o s u n k o w o s i l n i e j s z e ni w i e l k i e .
w szczególnym u s t r o j u d a n e g o państwa. N i e mogą o n e n a w e t zachodzić d w a r a z y Tysiące p r z y c z y n tłumaczą tę zasadę. P o p i e r w s z e , zarządzanie w i e l k i m i p r z e - . ,
d l a j e d n e g o l u d u ; mo e o n b o w i e m stać się w o l n y , dopóki yje w barbarzyństwie, s t r z e n i a m i staje się t r u d n i e j s z e , p o d o b n i e j a k cię ar staje się większy n a końcu dhi -'
szej dźwigni. S t a j e się o n j e s z c z e b a r d z i e j ucią liwy w miarę w z r o s t u l i c z b y s t o p n i .
5 3
Czyli Mahometa.
5 4
Aluzja do poglądów Woltera i encyklopedystów francuskich. Mówiąc o „sprę ynach społecznych" Rousseau ma zapewne na myśli rozwinięte u obywateli
5 6
5 5
Biskup hrabstwa Gloucester (1698-1779), autor prac teologicznych. poczucie dobra powszechnego i obowiązków społecznych. •
80 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna
cie tej dewizy jest piękne i słuszne. Istotnie tylko złoczyńcy we wszystkich państwach przeszkadzają
d e m j e s t uwa ać rząd w e n e c k i z a c z y s t o a r y s t o k r a t y c z n y . Je eli l u d n i e m a t a m ad-
obywatelowi być wolnym. W kraju, w którym wszystkich takich ludzi skazano by na galery, u y-
wano by najdoskonalszej wolności. (Uwaga autora.) 1 4
Księga trzecia, rozdz. X V I I I .
1 0
Wolą uspołecznioną, wolą rozumną. 1 5
O duchu praw (II, 2).
1 1
Rousseau nie przypuszcza, aby w normalnych, zdrowych stosunkach „większość" mogła się
Poniewa wybór panującego (tj. naczelnika władzy wykonawczej) jest aktem rządowym, nie
1 6
mylić, gdy interes powszechny jest zbyt oczywisty. (Por. krytykę tego stanowiska w mojej Filozofii
zwierzchnim, dlatego w arystokracji grupa rządząca sama wybiera nowych reprezentantów władzy
p r a w a J. J. Rousseąu'a, 1913, s. 206.) rządowej (wykonawczej).
1 2
To znaczy, e większość kieruje się interesem powszechnym.
Z wyboru i losowania.
1 7
1 3
Czyli równy podział głosów. ,'
86 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna Księgą czwarta 87
t y l k o nale y wybór zastępców. K i e d y o p a t d e S a i n t - P i e r r e proponował pomno yć przewy szyła d w i e p i e r w s z e . S e r w i u s z zapobiegł n i e b e z p i e c z n e m u nadu yciu,
liczbę r a d królewskich w e F r a n c j i o r a z wybór członków p r z e z głosowanie , n i e 2 0
zmieniając podział r o d o w y n a i n n y , osiągnięty według części m i a s t a , zajętych p r z e z
zauwa ył, i p r o p o n u j e zmianę f o r m y rządu. poszczególne t r i b u s . Z a m i a s t t r z e c h t r i b u s ustanowił c z t e r y , a ka da z n i c h z a j m o -
P o z o s t a j e m i powiedzieć j e s z c z e o s p o s o b i e o d d a w a n i a i z b i e r a n i a głosów n a wała j e d n o z e wzgórz r z y m s k i c h i nosiła j e g o nazwę. T a k więc, likwidując obecną
z g r o m a d z e n i u l u d o w y m ; l e c z mo e wiadomości h i s t o r y c z n e o r z y m s k i e j o r g a n i - nierówność, zapobiegł j e j n a przyszłość, a b y zaś t e n podział odnosił się n i e t y l k o
z a c j i p o d t y m względem wyjaśnią b a r d z i e j poglądowo z a s a d y , które mógłbym u s t a - d o miejscowości, l e c z i d o l u d z i , zabronił mieszkańcom j e d n e j d z i e l n i c y przenosić
lić. N i e j e s t rzeczą niegodną mądrego c z y t e l n i k a przyjrzeć się n i e c o b a r d z i e j s z c z e - się d o d r u g i e j , c z y m przeszkodził m i e s z a n i u się rodów.
gółowo, j a k t r a k t o w a n o s p r a w y p u b l i c z n e i p r y w a t n e n a o b r a d a c h d w u s t u tysię- Podwoił te t r z y d a w n e c e n t u r i e k o n n i c y i utworzył dwanaście n o w y c h ,
cy ludzi. zachowując d a w n e n a z w y ; środek p r o s t y i rozsądny, dzięki któremu wyodrębnił
o s t a t e c z n i e s t a n r y c e r s k i o d l u d u , n i e wywołując wśród t e g o o s t a t n i e g o n i e z a -
dowolenia. N
Numy jest tak e greckie i oznacza prawo. Jak to mo liwe, e dwaj pierwsi królowie tego miasta nosili'
1 8
Mieszkańców ubogiej dzielnicy św. Barnaby. imiona tak dobrze z góry odpowiadające temu, czego dokonali? (Uwaga autora.)
1 9
Jedynym urzędnikiem najwy szym. Ramnenses. (Uwaga autora.)
2 2
2 0
W rozprawie Discours sur l a Polysynodie (1728), za którą zosta! wykluczony z Akademii Fran- Tatienses. (Uwaga autora.)
2 3
Trybunat Rząd Trybunat Lud Władza na nowo restytuowana jest mniej skłonna do nadu yć ni władza od dawna ustalona.
3 1
Przy wyborze trybunów nie stosowano przepowiedni. W znaczeniu interesu powszechnego.
96 J. J. Rousseau, U m o w a społeczna Księga czwarta 97
samego mianować, a nie był pewny, czy mianuje go kolega. (Uwaga autora.)
3 4
Nominacja ta odbywała się w nocy, potajemnie, jak gdyby wstydzono się wywy szać człowie- Dyktatury.
3 7
Ustrój kształtuje poglądy l u d u ; a c z k o l w i e k u s t a w a n i e r e g u l u j e obyczajów, p r a - P o t r z e b a dłu szego c z a s u n a zmianę uczuć i pojęć, a b y człowiek mógł z d e c y d o -
w o d a w s t w o j e r e g u l u j e . K i e d y p r a w o d a w s t w o słabnie, o b y c z a j e upadają, l e c z wów- wać się n a o b r a n i e p o d o b n e g o d o s i e b i e człowieka z a p a n a i pocieszać się,' e m u
c z a s sąd cenzorów n i e d o k o n a t e g o , c z e g o n i e dokonała siła u s t a w . z t y m będzie d o b r z e .
W y n i k a stąd, e c e n z u r a mo e się przydać d o z a c h o w a n i a obyczajów, l e c z n i g d y U m i e s z c z e n i e B o g a n a c z e l e ka dego społeczeństwa p o l i t y c z n e g o s p o w o d o w a -
dó~rch-uzdfewienia. Ustanówcie cenzorów, póki u s t a w y posiadają m o c . S k o r o t y l k o ło, e było t y l u bogów, i l e ludów. D w a l u d y o b c e s o b i e i p r a w i e z a w s z e w r o g i e
straciły swą m o c , w s z y s t k o j e s t w s t a n i e b e z n a d z i e j n y m ; prawomyślność n i e m a ju , n i e mogły długo uznawać t e g o s a m e g o p a n a ; d w i e a r m i e wydając s o b i e bitwę, n i e
siły, g d y n i e mają j e j s a m e u s t a w y . umiałyby słuchać t e g o s a m e g o w o d z a - . T a k więc z rozłamów n a r o d o w y c h powstał
C e n z u r a p o d t r z y m u j e o b y c z a j e , przeszkadzając psuć się o p i n i i , zachowując j e j p o l i t e i z m , a stąd n i e t o l e r a n c j a t e o l o g i c z n a i społeczna, które są z n a t u r y i d e n t y c z -
prawość drogą mądrych przystosowań, n i e k i e d y n a w e t ustalając ją, k i e d y j e s t jesz- n e , j a k p r z e d s t a w i m y t o ni ej.'
c z e n i e p e w n a . Z w y c z a j u ywania s e k u n d a n t ó w w p o j e d y n k a c h , d o p r o w a d z o - G r e c y wyobra ali s o b i e , i odnajdują s w o i c h bogów u ludów barbarzyńskich,
n y d o szaleństwa w królestwie f r a n c u s k i m , z n i e s i o n y został p r z e z t a k i e t y l k o sło- brało się t o stąd, e uwa ali się tak e z a n a t u r a l n y c h zwierzchników o w y c h ludów.
w a e d y k t u królewskiego: „Co d o t y c h , którzy mają podłość wzywać s e k u n d a n - L e c z w n a s z y c h c z a s a c h śmieszna j e s t n a u k a , głosząca to samość bogów ró nych
tów...' . Sąd t e n uprzedzając sąd ogółu, ukształtował g o o d r a z u . L e c z k i e d y t e s a m e
1
narodów; j a k g d y b y M o l o c h , S a t u r n i C h r o n o s m o g l i być t y m s a m y m b o g i e m , j a k
e d y k t y chciały zawyrokować, e j e s t tak e podłością walczyć w p o j e d y n k u , c o j e s t g d y b y B a a l f e n i c k i , Z e u s g r e c k i , J o w i s z latyński m o g l i być to sami, j a k g d y b y j e -
zupełną prawdą, l e c z s p r z e c i w i a się o p i n i i p o w s z e c h n e j , publiczność drwiła s o b i e s t e s t w a u r o j o n e o ró nych n a z w a c h mogły mieć coś wspólnego!
z t e j d e c y z j i , c o d o której sąd swój ju wydała. G d y b y zaś s p y t a n o , w j a k i sposób z a czasów pogańskich, k i e d y państwo miało
Powiedziałem g d z i e i n d z i e j , e poniewa o p i n i a p u b l i c z n a n i e p o d l e g a p r z y m u -
3 9
swój własny k u l t i s w o i c h bogów, n i e było w o j e n r e l i g i j n y c h , odpowiedziałbym, e
s o w i , n i e p o t r z e b a a n i c i e n i a t e g o w t r y b u n a l e , mającym ją reprezentować. N i e mo na działo się t a k d l a t e g o , i ka de państwo mając zarówno własny swój k u l t , j a k i własny
nadziwić się, z j a k i m m i s t r z o s t w e m tę sprę ynę, zatraconą zupełnie u ludów n o w o - rząd, n i e odró niało s w o i c h bogów o d s w o i c h u s t a w . W o j n a p o l i t y c z n a była z a r a -
ytnych, w p r o w a d z o n o w c z y n w R z y m i e , a j e s z c z e l e p i e j u Lacedemończyków. z e m wojną teologiczną; d z i e l n i c e bogów były, e t a k p o w i e m , określone g r a n i c a m i
K i e d y człowiek złych obyczajów wyraził w s e n a c i e spartańskim d o b r e z d a n i e , narodów. Bóg j e d n e g o l u d u n i e miał adnego p r a w a względem i n n y c h ludów. B o g o -
e f o r o w i e , n i e licząc się z t y m , p o l e c i l i u c z c i w e m u o b y w a t e l o w i przedło yć t o s a m o . w i e pogańscy n i e b y l i zazdrośni, d z i e l i l i między sobą p a n o w a n i e n a d światem. Moj esz
J a k i z a s z c z y t d l a j e d n e g o , j a k i e piętno d l a d r u g i e g o , chocia n i e p o c h w a l o n o t u a n i n a w e t i naród h e b r a j s k i p r z y c h y l a l i się n i e k i e d y d o t e g o poglądu, mówiąc o B o g u
n i e g a n i o n o adnego z n i c h ! P e w n i p i j a c y z S a m o s 4 0
zhańbili trybunał eforów, I z r a e l a . Uwa ali c o p r a w d a z a n i c bogów Chananejczyków, ludów prześladowanych,
n a z a j u t r z e d y k t e m p u b l i c z n y m p o z w o l o n o Samończykom być g b u r a m i . P r a w d z i w a s k a z a n y c h n a zagładę, których m i e j s c e m i e l i zająć, l e c z o t o j a k mówili o bóstwach
k a r a byłaby m n i e j s u r o w a ni p o d o b n a bezkarność. K i e d y S p a r t a orzekła, c o j e s t , ludów sąsiednich, których zaczepiać i m z a k a z a n o : „Czy p o s i a d a n i e t e g o - mówił Je-
a c o n i e j e s t u c z c i w e , G r e c j a n i e wnosiła s p r z e c i w u o d j e j sądów. f t e d o Ammonitów - c o nale y d o w a s z e g o b o g a K a m o s a , n i e nale y się w a m p r a w -
n i e ? Z t e g o s a m e g o tytułu p o s i a d a m y z i e m i e , które nabył n a s z Bóg zwycięski" . Było 42
z i n n e g o świata n i e mogła przeniknąć d o głów pogańskich, c i uwa ali z a w s z e c h r z e - Sądzę, e roztaczając o b r a z faktów h i s t o r y c z n y c h z t e g o p u n k t u w i d z e n i a mo na
ścijan za~ p r a w d z i w y c h buntowników, szukających t y l k o p o d obłudnym p o z o r e m b y łatwo" obalić p r z e c i w n e o p i n i e B a y l e ' a i W a r b u r t o n a , z których j e d e n t w i e r -
4 S 4 9
przebaczać autorowi dobro przez wzgląd na zło, lecz nie ka dy jest tak łagodny. (Uwaga autora.)
w s z y s t k i m . K u l t uświęcony pozostał z a w s z e l u b stawał się n a n o w o niezale ny o d Rousseau ocenia zupełnie inaczej ni Grocjusz „dobre" i „złe" strony teorii Hobbesa.
4 8
Autor D i c t i o n n a i r e historiąue et oritiąue (1697), wa nego' w historii Oświecenia.
Ścisłego związku między państwem i religią.
4 9
[Zob. s. 40, przypis 55 - przypis redakcji.]
102 J. J . Rousseau, U m o w a społeczna Księga czwarta 103
Religia narodowa.
5 3
Łączności interesów (gdy doskonały chrześcijanin nie powinien myśleć o sobie ani o swoich
5 4
5 0
To znaczy cala ludzkość lub poszczególne państwa.
interesach).
5 !
Formuła łacińska, tworząca rodzaj wyłączenia ze społeczeństwa.
104 J. J . Rousseau, U m o w a społeczna Księga czwarta 105
wróg. Piękna - .'la, m o i m z d a n i e m , przysięga ołnierzy F a b i u s z a . N i e przysięgali N i e mogąc n i k o g o zmusić d o w i e r z e n i a w n i e , mo e wypędzić z państwa ka dego
o n i umrzeć l u ! ' zwycię yć, przysięgali n a t o m i a s t , e wrócą j a k o zwycięzcy, i p r z y - niewierzącego; mo e g o wygnać n i e j a k o bezbo nego, l e c z j a k o nieuspołecznione-
sięgi s w e j d o t i i / m y w a l i . Chrześcijanie n i g d y n i e przysięgliby czegoś p o d o b n e g o , g o , n i e z d o l n e g o d o s z c z e r e g o u k o c j i a n i a u s t a w , sprawiedliwości i d o poświęcenia
sądziliby, e k szą B o g a . w r a z i e p o t r z e b y s w e g o ycia obowiązkowi. Je eli zaś ktoś, u z n a w s z y p u b l i c z n i e
L e c z p o p e i ; l a m błąd, g d y mówię o r e p u b l i c e chrześcijańskiej; o b a t e w y r a z y t e d o g m a t y , zachowuje'się j a k b y w n i e n i e wierzył, n i e c h z o s t a n i e u k a r a n y śmier-
wyłączają się r- w z a j e m . C h r y s t i a n i z m głosi t y l k o n i e w o l n i c t w o i zale ność. D u c h cią - popełnił b o w i e m największą zbrodnię, a m i a n o w i c i e skłamał w o b e c p r a w a .
j e g o z a b a r d z o p r z y j a t y r a n i i , b y n i e miała o n a z a w s z e z t e g o korzystać. P r a w d z i - D o g m a t y r e l i g i i społecznej p o w i n n y być p r o s t e , n i e l i c z n e , dokładnie wyra one,
w i chrześcijan? są s t w o r z e n i n a niewolników , wiedzą o t y m i w c a l e się t y m n i e
55 b e z objaśnień i k o m e n t a r z y . I s t n i e n i e bóstwa potę nego, mądrego, d o b r o c z y n n e -
wzruszają. T o - .rótkie ycie j e s t z b y t mało c e n n e w i c h o c z a c h . g o , przewidującego i t r o s k l i w e g o , ycie przyszłe, szczęśliwość s p r a w i e d l i w y c h ,
Powiadają - u n , e w o j s k a chrześcijańskie są w y b o r n e . J a t e m u przeczę. N i e - u k a r a n i e złych, świętość u m o w y społecznej i p r a w a - o t o p o z y t y w n e d o g m a t y . C o
c h a j m i j e k t o joka e. C o d o m n i e , n i e z n a m w o j s k chrześcijańskich. Przytoczą d o dogmatów n e g a t y w n y c h , t o ograniczę się d o j e d n e g o - n i e t o l e r a n c j i , w c h o d z i
o n a w skład kultów, które wyłączyliśmy.
m i przykład w j e n krzy owych. N i e wdając się w dyskusję.o waleczności k r z y -
owców, z a z n ; . zę t y l k o , e n i e b y l i t o chrześcijanie, t y l k o ołnierze kapłana, o b y - C i , którzy odró niają nietolerancję społeczną o d n i e t o l e r a n c j i t e o l o g i c z n e j ,
59 6 0