Professional Documents
Culture Documents
Sartre - Egzyst Jest Hum
Sartre - Egzyst Jest Hum
SARTRE
Problem bytu i nicości
Egzystencjalizm jest
humanizmem
PRZEŁOŻYLI:
MAŁGORZATA KOWALSKA
JANUSZ KRAJEWSKI
Alfya
TYTUŁY ORYGINAŁÓW
UETRE ET LE NEANT
L'EXISTENTIALISME EST UN HUMANISME
Podstawy przekładów:
Jean Paul Sartre, Uetre et le Neant, Gallimard, Paris 1976
Jean Paul Sartre, L'existentialisme est un humanisme, Gallimard, Paris 1996
Podstawa wydania:
1. Przekład własny, Małgorzata Kowalska
1. Jean Paul Sartre, Egzystencjalizm jest humanizmem, przekład Janusz Krajewski,
Warszawskie Wydawnictwo Muza SA, Warszawa 1998 r.
Wydawca:
De Agostini Polska Sp. z o.o.
Al. Jerozolimskie 125/127
00-973 Warszawa
tel. 699-71-56
Printed in Spain
CZĘSC 2
Jean-Paul Sartre
EGZYSTENCJALIZM
JEST HUMANIZMEM
KILKA SŁÓW O KONFERENCJI
Egzystencjalizm jest humanizmem to z lekka tylko popra-
wiony przez Sartre'a stenograficzny zapis konferencji, która
odbyła się 29 października 1945 roku w Paryżu. Sartre wziął
w niej udział na prośbę przedstawicieli klubu Maintenant
(Teraz), założonego po wyzwoleniu przez Jacques'a Calmy
i Marca Beibedera w celu „ożywienia działalności literackiej
i intelektualnej". W roku 1946 tekst został opublikowany przez
wydawnictwo Nagel. Dlaczego autor Bytu i nicości (1943)
chciał przekonać słuchaczy i czytelników, że jego doktryna
wierna jest założeniom humanizmu?
Należy przypomnieć, że dwa pierwsze tomy Dróg wolno-
ści, które właśnie opublikował, odniosły sukces, wywołując
zarazem skandal. Nie zagłębiając się w szczegóły, powiedzmy
tylko, że pewne wątki Wieku męskiego oraz Zawieszenia zaszo-
kowały ówczesnych konformistów. Głównemu bohaterowi
zarzucali gnuśność i cynizm. „Myślę, że najbardziej drażniącą
cechą moich bohaterów jest ich przenikliwość. Wiedzą, kim są,
i tacy właśnie chcą być". Niezakorzeniony, niepewny, Mate-
usz w niczym nie przypomina uosobienia epoki czy bohatera
pozytywnego; jego jedynym atutem w uporczywych poszuki-
waniach autentycznej wolności - do której nawiązują filozo-
ficzne poszukiwania Bytu i nicości - jest owa ostra przenikli-
wość, będąca zarazem cierpieniem. To, co go spotyka, to, co
robi, jest mało realne, on bowiem nawet nie zaczął jeszcze
realnie żyć. Czytelnicy nie dostrzegli, że ukazano im moralny
i intelektualny dramat kształtującej się świadomości, której
ewolucja nie dobiegła końca do ostatnich stron drugiego tomu.
Zapewne dlatego, że lektura obu powieści, które miały zresztą
żarliwych obrońców, była bardziej przystępna niż odbiór roz-
prawy filozoficznej, ich publikacja wzmogła oddźwięk sar-
trowskiego egzystencjalizmu. Kontrowersje, jakie budził, nasi-
118 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM KILKA SŁÓW O KONFERENCJI 119
liły się, a zarazem zamazały za sprawą tego, co dziś nazwali- a jednak w oczach wielu ludzi Sartre stawał się antyhumanistą
byśmy fenomenem mediów - kłamstwa i pomieszania, wrogo- par excellence - demoralizował Francuzów w chwili, gdy
ści jawnej i utajonej, i nudziarstwa - procesu, którego przyczy- zrujnowanej Francji nade wszystko potrzebna była nadzieja.
ny nie są nam jeszcze dokładnie znane. W rezultacie doszło do Pragnąc w sposób jasny i koherentny zaprezentować swą
obustronnej inwazji: pisarza zaatakowała zła sława, która była filozofię, Sartre zgodził się wziąć udział w konferencji3'. Zmie-
dlań zaskoczeniem, publiczność natomiast zaatakował egzy- szany podnieceniem tłumu, który siłą wdarł się do sali i po-
stencjalizm; nastąpiła inwazja osieroconych myśli, które wy- śród którego - jak domyślał się filozof - tyluż było ciekaw-
rwano z kontekstu, by cytować je w żądnych sensacji gazetach, skich, zwabionych atmosferą skandalu, jaka wytworzyła się
gdzie „Piekło to inni" czy „Istnienie poprzedza istotę", albo wokół egzystencjalizmu i jego twórców, co słuchaczy przyby-
„Człowiek jest bezużyteczną namiętnością" nabierają mocy łych z umiłowania filozofii, stwierdził, że egzystencjalizm jest
diabolicznych sloganów. doktryną przeznaczoną wyłącznie dla filozofów, choć przecież
Krytyczne oceny padające z ust intelektualistów, którzy starał się przekazać ją szerokim kręgom odbiorców. Bo Byt
nie cofali się przed oszczerstwami, nie opierały się jeszcze i nicość, tekst zarazem precyzyjny i zagmatwany, odczytywa-
wówczas na dogłębnej analizie Bytu i nicości1^, chrześcijanie ny niewłaściwie i często zniekształcany, wymknął się autoro-
zarzucali Sartre'owi nie tylko ateizm, ale także materializm, wi, gdy tymczasem Sartre czuł ciążącą na nim odpowiedzial-
komuniści wytykali mu, że materialistą nie jest. Pierwsi winili ność za ów tekst. Domyślamy się jednak, że stojąc przed
go za to, że „arbitralnie przypisuje pierwszeństwo bytowi zgromadzoną w sali publicznością, zwracał się przede wszyst-
samemu w sobie", drudzy oskarżali o subiektywizm; pojęcia kim do komunistów, do nich bowiem pragnął się zbliżyć.
przypadkowości, osamotnienia, lęku odstręczały zarówno jed- Kilka miesięcy wcześniej pisywał w ich podziemnych gaze-
nych jak i drugich. Czy gwałtownie wyrażana odraza, która tach. Teraz mosty zostały spalone, a wrogość komunistów
Sartre'owi wydała się nienawiścią, zrodziła się tylko z potrze- narastała w miarę jak egzystencjalizm zyskiwał zwolenników.
by umysłów, po kataklizmie wojny pragnących nade wszystko To nie wywody teoretyczne skłoniły Sartre'a, by zabiegał
„odnaleźć - jak twierdził jeden z jego przeciwników - definicję 0 zbliżenie. Byt i nicość to dzieło, które dojrzewało przez
człowieka przystającą do sytuacji historycznej i pozwalającą długie lata, a rodziło się w swoistej euforii i chwilach przymu-
przezwyciężyć kryzys"? Faktem jest, że obiekcje czytelników sowej bezczynności okresu „dziwnej wojny" i stalagu. Ale cała
były na ogół natury moralnej, a dokładniej były utylitarne, nie siła intelektu, użyta do rozszyfrowania prawdy o Istnieniu
zaś czysto filozoficzne. 1 o człowieku w świecie, nie zapobiegła uczuciu bezradności
Nie zważano na współbrzmienie idei zawartych w jego podczas okupacji. Jeżeli doznał potrzeby współdziałania
dziełach, na wagę i rzeczowość argumentów. „Nie każdy z innymi, to dlatego że przytłoczył go ciężar Historii i że uznał
może przeczytać Byt i nicość, pisał ten sam krytyk"; znaczenie społeczności. Jeszcze w październiku pojawił się
numer „Les Temps modernes". To założone przez Sartre'a
pismo miało wspierać społeczną i ekonomiczną walkę lewicy,
której głównym reprezentantem stała się Partie des Fusilles,
" Jednak już młodzi filozofowie, których krąg znacznie wykraczał poza grono jego a swymi kronikami, reportażami, studiami działać na rzecz
byłych uczniów, bacznie czytali pisma Sartre'a, jak na przykład Francis Jeanson, który
ogłosił Leprobleme morał et la pensie de Sartre (Editions du Myrthe, 1947) [Kwestia
moralna a myśl Sartre'a],
21
Który zresztą uważał egzystencjalizm za „chorobę duszy". Por. Pierre Emmanuel, 1
Nie była to pierwsza podjęta przezeń próba, bo już wcześniej przedstawił definicję
„Reflexions sur une misę, au point", [w:] „Fontaine" nr 41, kwiecień 1945, oraz i odpowiadał na te zarzuty komunistów w tygodniku „Action". Por. „A propos de
„Qu'est-ce que l'existentialisme? Bilan d'une offensive", [w:] „Les Lettres l'existentialisme: Misę au point", 29 grudnia 1944 (Les ecrits de Sartre, opr. Contat
francaises", 24.11.1945. i Rybalka, Gallimard 1970).
120 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM KILKA SŁÓW O KONFERENCJI 121
wyzwolenia człowieka. Ale zespół „Les Temp modernes" za- nych wodza armii, w chwili gdy posyła żołnierzy do ataku. Na
strzegł sobie swobodę krytyki: „Stajemy po stronie tych, któ- próżno jednak Sartre starał się uprościć swą filozofię, na próż-
rzy pragną odmienić socjalny byt człowieka oraz koncepcję no zabiegał o ugodę - marksiści nie zamierzali pertraktować.
istoty ludzkiej. Dlatego też nasze pismo wyrażać będzie opinie Czy jednak naprawdę chodzi tu o brak zrozumienia? Wy-
na temat wszelkich wydarzeń społecznych i politycznych. Nie daje się to wątpliwe, gdy przypomnimy sobie słowa wypowie-
będzie jednak wyrażać opinii politycznych, to znaczy - nie dziane przez Pierre'a Naville'a8) podczas dyskusji po odczy-
będzie służyć żadnej partii4'". cie9': „Pozostawiam na uboczu zagadnienia specjalne, dotyczą-
Teoretycy Partii nie chcą tej swobody ocen, uznając ją za ce techniki filozoficznej...". Filozofowi trudno jest jednak pod-
„element reakcyjnej rozgrywki", jak napisano w „L'Huma- jąć dialog z rozmówcą, który podważa jego doktrynę, jedno-
nite"5'. Idea wolności stanowi także problem natury teoretycz- cześnie zaś odmawia dyskusji o filozofii! Tymczasem w piśmie
nej. Tę konferencję Sartre pragnął wykorzystać przynajmniej, wydawanym przez Naville'a pojawiła się nota, której autor
by - zgodnie z etapem poszukiwań filozoficznych, na jakim się uznawał za niezwykle słuszny ten rodzaj polemiki: „Sprzeciw
znalazł - przekonać marksistów z Komunistycznej Partii Fran- wyszedł od Pierre'a Naville'a... Dokładniej niż w krótszych
cji, że idea wolności nie jest sprzeczna z marksistowską kon- wypowiedziach, jasno widzimy, co różni marksizm od egzy-
cepcją ekonomicznej determinacji człowieka. „Człowiek jest stencjalizmu i każdej innej filozofii (...)10)". W rzeczywistości
wolny i skrępowany zarazem, ale wynika to z zupełnie róż- należało podważyć sartrowski egzystencjalizm, który wzbu-
nych względów", napisze w Materialisme et Revolution6), dzał zainteresowanie młodych nie tylko po to, by zanegować
swobodniej przedstawiając różnice dzielące go od komuni- tę czy inną jego tezę, lecz przede wszystkim dlatego, że ów
stów. egzystencjalizm mógł zasiać w umysłach niepokój i zwątpie-
Zarzucano mu, że już w Bycie i nicości^ starał się przedsta- nie. „Nie pozwala pan ludziom zbliżyć się do nas", powiedział
wić moralne usprawiedliwienie swego zaangażowania, co Roger Garaudy, Elsa Triolet zaś: „Jest pan filozofem, a zatem
gorsza zaś wyciągano z jego słów zgubne wnioski moralne, by antymarksistą". Jeśli jednak teoretyk komunizmu uważa, że
natychmiast uczynić mu z nich zarzut. W nadziei wyjaśnienia dyskusja na temat marksizmu osłabia w bojownikach pew-
tych nieporozumień Sartre zdecydował nadać własnym tezom ność nieodzowną do walki (bezużytecznej zresztą, marksizm
schematyczny kształt, kładąc nacisk tylko na to, co odbiorca głosi bowiem wszelkie prawdy konieczne do przeobrażenia
zechce zrozumieć. Dlatego pomniejszył dramatyczny wymiar
nierozerwalnego związku Bytu z rzeczywistością człowieczą;
jego koncepcja trwogi, przejęta od Kierkegaarda i Heideggera,
a następnie przetworzona i zajmująca najistotniejsze miejsce 81
Dziennikarz i socjolog, dawny surrealista i działacz komunistyczny, Pierre Naville
w jego ontologii, sprowadzona została do rangi obaw etycz- (1904-1993) został w roku 1928 usunięty z partii za trockizm; w latach 1929-1939
kierował ruchem trockistowskim. W 1945 założył „Revue Internationale" i zbliżył się
do partii komunistycznej. Wspominając ten okres, jego przyjaciel M. Nadeau mówi:
„Udało nam się przetrwać wiele trudnych prób, w tym także .trockizm', dlatego
powinniśmy rozważyć sytuację, sięgając po busolę, która nam pozostała - marksizm."
4)
por. „Les Temps modernes", nr t, październik 1945 oraz Situations t. II, Gallimard Por. Graces leur soient rendues, Albin Michel, 1990.
9
1948. Por. koniec tego tomu.
IQ|
5!
[w:] M.-A. Burnier, Les existentialistes et la politiąue, Gallimard 1966. „Revue internationale" nr 4, kwiecień 1946. Podkreślenia autorki. „Z tego właśnie
6i
„Les Temps modernes", nr 9 i 10, czerwiec-lipiec 1946 lub Situations, III, Gallimard powodu współcześni marksiści nic mogą obnażyć samych siebie: odrzucają wrogie
1949. zdanie (ze strachu, z nienawiści, z lenistwa) w tej samej chwili, gdy pragną się na nie
7)
Jego teza wolności pierwotnej, z której wynika zaangażowanie i odpowiedzialność, otworzyć. Ta sprzeczność blokuje ich...". Tak oto Sartre oceniał nieudane próby
to zaledwie zapowiedź tego, czym będzie etyka, którą zamierzał zaprezentować dyskusji z marksistami. Por. Questions de methode. [w:] Cńtiąue de la Raison dialecti-
w kolejnym dziele (por. Byt i nicość, cz. IV). que, t. I, Gallimard 1985.
122 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM KILKA SŁÓW O KONFERENCJI 123
świata), oznacza to, że obcy jest mu duch myśli filozoficznej, Tak zaczynała się nowa faza poszukiwań filozoficznych. Za-
której znaczenie podkreśli Sartre raz jeszcze w roku 1948: strzeżenia wobec jego dzieł, zastrzeżenia, które starał się pod-
„Chcieć Prawdy, to przedkładać Byt nade wszystko, nawet czas tej konferencji wyjaśnić, choć często nieścisłe i wrogie,
w jego katastroficznej formie, po prostu dlatego, że jest11'. skłonią go do roztrząsania nowych kwestii, poruszonych.
Później będzie dążył do wykazania, że ze względu na propo- w Critique de la Raison dialectique dopiero po latach przemy-
nowaną przezeń koncepcję człowieka, którą przez te lata śleń i powolnego dojrzewania poglądów, którego owocem są
wzbogaci i rozwinie w esejach biograficznych, egzystenc- również pisma opublikowane już po śmierci Sartre'a.
jalizm, stający twarzą w twarz z marksizmem, nie jest tylko
jesztze jedną, zbędną filozofią.12'
Trudno w każdym razie dziwić się, że Sartre rychło poża- Arlette Elkaim-Sartre
łował decyzji o wydaniu tekstu Egzystencjalizm jest humani-
zmem. Książka trafiła do wielu odbiorców, ci zaś uznali ją za
wystarczające wprowadzenie do Bytu i nicości, którym wszak
nie jest. Jasny, ale schematyczny wykład obciążają sprzeczno-
ści, z którymi w ostatnim roku borykał się Sartre. Gorąco
pragnął uczestniczyć w życiu społecznym po stronie partii
komunistycznej, która wyrażała nadzieje milionów ludzi
w pierwszym roku pokoju i dążyła do najradykalniejszej
z możliwych transformacji społeczeństwa; a jednak ten wybór
nie znajdował uzasadnienia w filozofii. Raz po raz rozbrzmie-
wały słowa wrogiej krytyki, wyrażane przez marksistów, któ-
rzy nie czytali prac Śartre'a, on sam zaś nie zapoznał się
jeszcze dokładnie z dziełami Marksa. Jego refleksja nad spo-
łecznym i historycznym wymiarem człowieka zaczyna się do-
piero rodzić, czyż zresztą ejdetyzm fenomenologiczny stanowi
dobre narzędzie do rozważań nad bytem kolektywnym? „Naj-
ważniejszym z punktu widzenia filozofii czynnikiem jest
czas", stwierdzi Sartre w Questions de mćthode. „Trzeba go
wiele, by napisać dzieło teoretyczne". I właśnie tego roku
zabrakło mu już czasu.
Egzystencjalizm jest humanizmem to tekst okolicznościowy,
a jednak pozwalający - wobec słabej wciąż znajomości
i zrozumienia literackiej i filozoficznej wymowy dzieł Sartre'a
- uchwycić ten pierwszy moment, jeszcze ulotny, wewnętrz-
nie niespójny, moment zwrotu w jego życiu intelektualnym.
111
[w:] Verite et existence, wydanie pośmiertne, Gallimard 1985.
121
Por. Questions de methode, op. cit.
EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM
człowiek". Jest to całkowicie słuszne. cie, podczas gdy każdy czyn, który
Ale jeżeli rozumiemy przez to, że podjął, aby wyjechać i walczyć, był-
przyszłość ta jest zapisana w niebie, by wątpliwy, mógłby nie przynieść
że widzi ją Bóg, wówczas będzie to korzyści dla sprawy i w ogóle nie
fałszem, gdyż nie będzie to już przy- zdać się na nic. Pragnąc na przykład
szłością. Jeżeli zaś zrozumiemy to dostać się do Anglii, mógłby w dro-
w ten sposób, że każdy pojawiający dze przez Hiszpanię trafić do obozu
się człowiek ma do przeżycia całą, dla internowanych i tam pozostać na
nie tkniętą, oczekującą go przy- stałe. Mógłby też przybyć do Anglii
szłość, wówczas to określenie jest lub do Algieru i tam utknąć w pracy
słuszne. A więc jesteśmy samotni. Osamotnienie biurowej przy zapisywaniu papier-
Jako przykład, który pozwoli wam (Le Delaissement) ków. W rezultacie stanęły przed nim
lepiej zrozumieć słowo osamot- dwie możliwości działania: jedno
nienie, przytoczę historię jednego działanie konkretne, bezpośrednie,
z mych uczniów, który zwrócił się do lecz odnoszące się tylko do jednost-
mnie w następujących okoliczno- ki, albo też drugie, odnoszące się do
ściach: jego rodzice żyli w niezgo- zespołu bardzo rozległego: do wspól-
dzie, ojciec skłaniał się do kolabora- noty narodowej, lecz przez to samo
cji, starszy brat został zabity podczas wątpliwe i mogące nie dojść do skut-
ofensywy niemieckiej w roku 1940 ku. Wahał się więc między dwoma
i młodzieniec ten, o uczuciach trochę Dwie moralności jednocześnie rodzajami moralności:
prymitywnych, ale szlachetnych, z jednej strony moralność współczu-
pragnął go pomścić. Mieszkali we cia, poświęcenia dla jednostki, a z dru-
dwoje z matką, bardzo zgnębioną giej - moralność o szerszym zakresie,
półzdradą swego męża oraz śmiercią ale o skuteczności bardziej spornej.
starszego syna. Jedyną pociechą był Należało wybrać między nimi. Kto
dla niej młodszy syn. W tym mo- mógłby mu pomóc w wyborze?
mencie młody człowiek miał do wy- Doktryna chrześcijańska? Nie. Dok-
boru: albo ucieczkę do Anglii i zacią- Przykład tryna chrześcijańska mówi: bądźcie
gniecie się do Sił „Wolnej Francji" - miłosierni, poświęcajcie się dla in-
co było równoznaczne z porzuce- nych, kochajcie bliźnich waszych,
niem matki - albo pozostanie z ma- wybierajcie drogę najtrudniejszą etc.
tką i pomaganie jej w życiu. Zdawał etc. Ale która droga jest najtrudniej-
sobie sprawę, że ta kobieta żyje tylko sza? Kogo powinno się kochać jak
dla niego i że jego zniknięcie, a być bliźniego swego: towarzysza broni
może śmierć, pogrążyłoby ją w roz- czy matkę? Jaka jest największa uży-
paczy. Zdawał sobie również spra- teczność: ta niepewna - bić się w ze-
wę, że w zasadzie każdy czyn podję- spole, czy ta realna - pomagać okre-
ty ze względu na matkę dawałby ślonej jednostce żyć? Kto może tu
bezpośredni wynik ułatwiając jej ży- decydować a priori? Nikt. Żadna
EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM 143
142
żaden Bóg, żaden los nie może do- rej mógłbym się oprzeć. Nie wiem,
stosować świata i jego możliwości do czym się stanie rewolucja rosyjska,
mojej woli. W gruncie rzeczy, kiedy mogę ją podziwiać i stawiać jako
Kartezjusz mówił: „Należy prze- przykład o tyle, o ile dzień dzisiej-
zwyciężyć siebie samego raczej niż szy mi dowiedzie, że proletariat
świat", chciał powiedzieć to samo: Beznadziejność odgrywa w Rosji taką rolę, jakiej nie
działać bez nadziei. Marksiści, z któ- i działanie odgrywa w żadnym innym pań-
rymi dyskutowałem, odpowiadali: stwie. Ale nie mogę mieć pewności,
w waszym działaniu, które będzie że ta rewolucja doprowadzi zdecy-
oczywiście ograniczone przez waszą dowanie do triumfu proletariatu.
śmierć, możecie liczyć na pomoc in- Muszę się ograniczyć do tego, co
nych, to znaczy liczyć na to, co inni widzę, nie mogę być pewnym tego,
ludzie zrobią gdzie indziej - w Chi- że towarzysze walki podejmą moją
nach, w Rosji, aby wam pomóc - pracę po mojej śmierci, aby ją do-
a jednocześnie na to, co zrobią póź- prowadzić do maksimum doskona-
niej, po waszej śmierci, aby podjąć łości, biorąc pod uwagę, że ci ludzie
zadanie i doprowadzić je do celu, Zaangażowanie są wolni i że oni zadecydują swo-
którym jest rewolucja. Wy nawet bodnie jutro o tym, czym będzie
jesteście obowiązani na to liczyć, człowiek. Jutro - po mojej śmierci -
chyba że brak wam moralności. Od- ludzie mogą zadecydować ustano-
powiem przede wszystkim, że za- wienie faszyzmu, a inni mogą być
wsze będę liczył na towarzyszy wal- na tyle tchórzliwi i bezradni, że im
ki o tyle, o ile ci towarzysze są zaan- na to pozwolą. W tym momencie
gażowani wraz ze mną w walkę faszyzm będzie prawdą ludzkości,
konkretną i wspólną w jednolitej i tym gorzej dla nas. W rezultacie,
partii czy grupie, którą mogę mniej rzeczy będą takimi, jakimi człowiek
lub więcej kontrolować, to znaczy: Historia i wybór ludzki zadecyduje, że mają być. Czy to
w której jestem jednym z walczących ma znaczyć, że winien pogrążyć
i której posunięcia znam w każdej się w kwietyzmie? Nie. Przede
chwili. W obecnym momencie liczyć wszystkim muszę się zaangażo-
na jedność i wolę partii to jest do- wać, a następnie działać według
kładnie to samo, co liczyć na fakt, że starej zasady: „niekoniecznie trze-
tramwaj się nie spóźni, a pociąg nie ba mieć nadzieję, aby coś przedsię-
wy kolei. Nie mogę liczyć na ludzi, wziąć". To nie znaczy, że nie powi-
których nie znam, nie mogę budo- nienem należeć do jakiejś partii,
wać na dobroci ludzkiej albo na zain- ale że nie będę miał złudzeń i że
teresowaniu człowieka dobrem spo- będę robił to, co mogę. Na pytanie,
łeczeństwa, biorąc pod uwagę, że czy kolektywizacja nastąpi, odpo-
człowiek jest wolny i że nie istnieje Nie istnieje natura wiem: Tego nie wiem, wiem tylko,
żadna idealna natura ludzka, na któ- ludzka że wszystko, co będzie w mojej
148 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM 149
mocy, zrobię, żeby nastąpiła. Po- wość miłości, która się uzewnętrz-
nadto nie mogę liczyć na nic. nia. Nie ma geniuszu poza tym. któ-
Kwietyzm jest postawą ludzi, ry wyraża się w dziełach sztuki: ge-
którzy mówią: inni mogą robić to, niusz Prousta jest to całość dzieł Pro-
czego ja nie mogę. Doktryna, którą usta, geniusz Racine'a jest to cykl
wam przedstawiam, zdecydowanie Egzystencjalizm jego tragedii, poza tym nie ma nic.
neguje kwietyzm, ponieważ głosi: przeciwstawia się Dlaczego przypisywać Racine'owi
nie ma innej rzeczywistości, jak tylko kwietyzmowi możliwość napisania nowej tragedii,
działanie. Idzie ona zresztą jeszcze skoro właśnie jej nie napisał. Czło-
dalej, ponieważ dodaje: człowiek jest Człowiek jest tylko wiek angażuje się w swoje życie, sam
tylko i wyłącznie projekcją, istnieje tym, czym siebie określa swoją postać i poza tą posta-
tylko o tyle, o ile realizuje siebie, jest uczyni cią nie ma nic. Niewątpliwie ta myśl
tylko zespołem swoich czynów, jest może wydawać się przykrą dla ko-
tylko swoim własnym życiem. Po goś, komu nie udało się życie. Ale
tym, co się powiedziało, możemy z drugiej strony skłania ona ludzi do
zrozumieć, dlaczego nasza doktryna zrozumienia, że liczy się tylko rze-
tak przeraża pewną liczbę ludzi. czywistość, że marzenia, oczekiwa-
Często bowiem mają oni tylko jeden nia, nadzieje pozwalają zdefiniować
sposób, aby znieść swoją nędzę, człowieka jedynie jako marzenie
a jest nim myśl: okoliczności mi nie Zła wiara zwodnicze, nadzieje poronione, ocze-
sprzyjały, wart jestem dużo więcej (La mauvaise foi) kiwanie bezużyteczne; to znaczy
od tego, czym byłem. Nie przeżyłem zdefiniować go negatywnie, a nie
wielkiej miłości ani wielkiej przyjaź- pozytywnie. Jednakże kiedy mówi-
ni, ale tylko dlatego, że nie napotka- Człowiek jest tylko my: jesteś tylko tym, czym jest twoje
łem kobiety albo mężczyzny, którzy swoim żydem własne życie, to z tego wynika, że
byliby tego godni. Nie napisałem do- artysta np. będzie sądzony wy-
brych książek, ale tylko dlatego, że łącznie według swych dzieł. Tysiąc
nie miałem na to wolnego czasu. Nie innych rzeczy przyczyni się również
miałem dzieci, którym mógłbym się do jego określenia. Chcemy tu po-
poświęcić, ale tylko dlatego, że nie wiedzieć, że człowiek jest wyłącznie
znalazłem człowieka, z którym mógł- skalą przedsięwzięć, że jest ich sumą,
bym związać swe życie. Pozostała organizacją, zespołem związków,
więc we mnie masa skłonności, które tworzą te przedsięwzięcia.
dyspozycji, możliwości nie wyzys- W tych warunkach to, co nam za-
kanych, a całkowicie żywotnych, rzucają jako pesymizm, jest w grun-
które mi nadają wartość znacznie cie rzeczy uporczywym optymiz-
większą niż ta, która wynika po pro- Pesymizm mem. Jeżeli ludzie mają pretensje do
stu z moich czynów. Otóż dla egzy- czy uporczywy naszych dzieł literackich, w których
stencjalisty istnieje tylko taka miłość, optymizm? opisujemy istoty słabe, chwiejne, le-
która się realizuje, tylko taka możli- niwe, a niekiedy również zdecydo-
150 EGZYSTENC] ALIZM JEST HUMANIZMEM EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM
151
dy człowiek, realizując siebie, reali- Zaangażowanie Jeśli jakiś wybór jest możliwy, to
zuje pewien typ ludzkości - i to za- niemożliwe jest powstrzymanie się
angażowanie jest zrozumiałe zawsze od wyboru. Zawsze mogę wybrać
w każdej epoce i przez każdego - i powinienem wiedzieć, że po-
a względnością środowiska kulturo- wstrzymanie się od wyboru także
wego, które może być wynikiem ta- będzie wyborem. To ostatnie, cho-
kiego wyboru. Należy zaznaczyć ciaż wydaje się ściśle formalne, od-
jednocześnie względność kartezjani- grywa jednak ważną rolę dla ogra-
zmu i bezwzględny charakter zaan- niczenia fantazji i kaprysu. Jeżeli jest
gażowania kartezjańskiego. W tym Usytuowanie prawdą, że w pewnej sytuaq'i, na
sensie można by powiedzieć, jeżeli przykład tej, że jako istota płciowa,
ktoś chce, że każdy z nas działa mogąc mieć stosunki z istotą innej
w sposób absolutny oddychając, je- płci, mogę mieć dzieci - jestem obo-
dząc, śpiąc lub robiąc cokolwiek. Nie wiązany do wyboru postawy i w każ-
ma żadnej różnicy między bytem dym wypadku ponoszę odpowie-
wolnym, bytem jako zamierzenie, dzialność za wybór, którym angażu-
jako egzystencja, która wybiera swo- jąc siebie angażuję jednocześnie całą
ją istotę, a bytem absolutnym. I nie ludzkość, to wybór ten nie ma nic
ma żadnej różnicy między bytem ab- wspólnego z kaprysem, nawet jeżeli
solutnym czasowo umiejscowionym żadna wartość a priori nie determi-
w historii a bytem rozumianym po- nuje go. I jeżeli ktoś sądzi, że odnaj-
wszechnie. dzie tu teorię Gide'a o akcie dowol-
Nie usuwa to całkowicie zarzu- nym, to znaczy że nie widzi ogrom-
tu subiektywizmu. Zarzut ten w isto- nej różnicy między tą doktryną
cie przybiera jeszcze różne formy. Wybór i subiektywność a doktryną Gide'a. Gide nie wie, co
Pierwsza jest następująca: mówią Wybór i akt dowolny to jest sytuacja, on działa przez zwy-
nam: „a więc możecie robić, co wam Gide'a kły kaprys. Dla nas przeciwnie, czło-
się tylko podoba", i to bywa wyraża- wiek znajduje się w sytuacji upo-
ne w różny sposób. Najpierw posą- rządkowanej, w której sam jest oso-
dza się nas o anarchię. Następnie biście zaangażowany, przez swój
głosi się: nie możecie osądzać in- wybór angażuje całą ludzkość i nie
nych, gdyż nie ma żadnej podstawy, może wyboru uniknąć: albo będzie
aby przekładać jedne zamierzenia żył w celibacie, albo ożeni się i nie
nad inne. Wreszcie można nam za- będzie miał dzieci, albo też ożeni się
rzucić: wszystko jest dowolne w wa- i będzie miał dzieci. W każdym wy-
szym wyborze, jedną ręką dajecie, padku, cokolwiek by zrobił, musi
drugą odbieracie. Te trzy zarzuty nie przyjąć pełną odpowiedzialność, sta-
są zbyt poważne. Przede wszystkim jąc wobec tego problemu. Bez wąt-
pierwszy: „możecie wybierać, co tyl- pienia człowiek wybiera, nie odwo-
ko wam się podoba" - nie jest ścisły. łując się do wartości z góry uzna-
158 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM 159
niu, że nie wierzymy w postęp. Po- Egzystencjalizm że także tylko w złej wierze mógł-
stęp jest doskonaleniem, a człowiek i pojęcie postępu bym wybrać tezę, iż pewne wartości
zawsze jest ten sam wobec sytuacji, istniały przede mną. Jestem w sprzecz-
która się zmienia. Wybór natomiast ności z samym sobą, jeżeli ich prag-
pozostaje zawsze wyborem jakiejś nę, a jednocześnie głoszę, że zostały
sytuacji. Problem moralny nie zmie- mi narzucone. Kiedy mi mówią:
nił się od chwili, kiedy można było a jeżeli ja chcę pozostawać w złej
wybierać między zwolennikami nie- wierze, odpowiem: nie ma żadnej ra-
wolnictwa a jego przeciwnikami, na cji, żeby w niej nie pozostawać, lecz
przykład od czasu wojny secesyjnej ja tylko stwierdzam, że tak jest i że
do chwili obecnej, kiedy można się postawa ścisłej zgodności z samym
wypowiedzieć za MRP lub za sobą jest postawą dobrej wiary.
komunistami. A poza tym mogę wydawać sąd mo-
Można jednak osądzać, po- Wolność ralny. Kiedy stwierdzam, że wolność
nieważ - jak już mówiłem - wybiera w każdej konkretnej okoliczności
się wobec innych i wybiera się siebie Człowiek wybiera może mieć tylko jeden cel: dopełnie-
wobec innych. Po pierwsze, można samego siebie nie siebie samej, to wykazuję, że jeże-
osądzić (i nie jest to w tym wypadku w związku z drugimi li człowiek raz pojął, iż to on sam
sąd wartościujący, lecz sąd logiczny), stwarza wartości, może odtąd pra-
że pewien wybór oparty jest na błę- gnąć tylko jednego: wolności jako
dzie, a inny na prawdzie. Można podstawy wszelkich innych warto-
osądzić człowieka mówiąc, że działa ści. To znaczy, że człowiek pragnie
on w złej wierze. Jeżeli określiliśmy wolności w oderwaniu. Po prostu
sytuację człowieka jako wolny wy- wszystkie czyny ludzi dobrej wiary
bór bez usprawiedliwień i bez opar- oznaczają ostatecznie poszukiwanie
cia - to każdy człowiek, który się wolności jako takiej. Człowiek, który
zasłania swoimi namiętnościami, należy do danego związku komu-
każdy człowiek, który odwołuje się nistycznego czy rewolucyjnego, pra-
do determinizmu - jest człowiekiem gnie celów konkretnych. Cele te
zakłamanym. Można mieć obiekcje: mieszczą w sobie abstrakcyjne pra-
dlaczego właściwie nie miałby doko- gnienie wolności, lecz wolność ta
nywać wyboru w złej wierze. Odpo- pragnie istnieć w rzeczywistości
wiem, że nie osądzam go z punktu konkretnej. Chcemy wolności dla
widzenia moralności, ale określam Zła wiara wolności, w odniesieniu do każdego
jego złą wiarę jako błąd. W tym wy- (La mauvaise foi) poszczególnego przypadku. Pragnąc
padku nie można uniknąć sądu wolności odkrywamy, że zależy ona
prawdy. Zła wiara jest oczywiście Wolność innych całkowicie od wolności innych ludzi,
zakłamaniem, ponieważ ukrywa cał- a wolność innych zależy od naszej.
kowitą swobodę zaangażowania się. Niewątpliwie wolność rozumiana
Na tej samej płaszczyźnie powiem, jako definicja człowieka jest niezależ-
162 EGZYSTENC) ALIZM JEST HUMANIZMEM EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM 163
ską. Sanseverina poświęciłaby tamtą znaczy tylko tyle, że życie nie posia-
dla zrealizowania własnego szczę- da sensu a priori. Zanim zaczęliśmy
ścia i namiętności, jeżeli życie tego żyć, życie było niczym, od nas tylko
od niej żąda. Stajemy tu wobec dwu zależy, aby mu nadać sens, a wartość
moralności biegunowo przeciwnych. jest właśnie tylko sensem przez nas
Twierdzę, że są one równowartościo- wybranym. Z tego widać, że istnieje
we, gdyż w obydwu wypadkach możliwość stworzenia wspólnoty
jako cel została postawiona wolność. ludzkiej.
Wyobraźcie sobie teraz dwie posta- Zarzucono mi, że stawiam pyta-
wy, których efekty będą zupełnie po- nie, czy egzystencjalizm jest humani-
dobne do poprzednich: jakaś młoda Humanizm zmem. Mówiono mi: pisał pan prze-
dziewczyna przez rezygnację wy- cież w powieści Obrzydzenie (La
rzeka się miłości, jakaś inna przez Nausee), że humaniści nie mieli
pociąg seksualny nie uznaje po- słuszności. Wyszydził pan pewien
przednich więzów mężczyzny, któ- typ humanizmu, dlaczego powracać
rego kocha. Te dwa działania tylko do tego teraz? Faktycznie słowo hu-
zewnętrznie przypominają poprzed- manizm ma dwa znaczenia zupełnie
nio opisane. Są one jednak najzupeł- różne. Humanizm można rozumieć
niej różne. Postawa Sanseveriny jest jako teorię, która traktuje człowieka
dużo bliższa postawie wyrzeczenia jako cel i wartość najwyższą. Taki
Maggie Tulliver niż postawie nie ba- humanizm występuje na przykład
czącej na nic pożądliwości. u Cocteau w opowiadaniu W 80 dni
W ten sposób, jak się okazuje, naokoło świata, kiedy jedna z wystę-
drugi stawiany nam zarzut jest jed- pujących tam osób podczas przelotu
nocześnie i prawdziwy, i fałszywy. samolotem ponad górami wygłasza
Można wybrać wszystko, jeżeli tylko zdanie: człowiek jest zdumiewający.
leży to w płaszczyźnie wolnego Znaczy to, że ja, osobiście, ja, który
zaangażowania się. nie budowałem samolotów, korzys-
Trzeci zarzut jest następujący: tam z tych niezwykłych wynalaz-
odbieracie jedną ręką to, co dajecie ków i mogę osobiście, jako człowiek,
drugą, to znaczy, że w gruncie rze- współuczestniczyć w odpowiedzial-
czy nie bierzecie żadnych wartości ności i zaszczytach dzięki poszcze-
na serio, ponieważ możecie między Wartości gólnym czynom innych ludzi. To na-
nimi wybierać. Na to odpowiem: jest egzystencjalistyczne suwa myśl, że moglibyśmy nadawać
mi bardzo przykro, że tak jest. Ale wartość człowiekowi według najlep-
jeżeli odrzuciłem istnienie Boga szych czynów niektórych ludzi. Taki
Ojca, potrzebny jest ktoś, kto by Humanizm klasyczny humanizm jest absurdalny, gdyż tyl-
stworzył wartości. Należy brać rze- ko pies lub koń mógłby stworzyć ca-
czy takimi, jakimi są. A zresztą łościowy sąd o człowieku i oświad-
twierdzenie, że stwarzamy wartości, czyć, że jest on zdumiewający, często
166 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM
EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM
Znaczy to, że istnieją dla czło- filozofii, która mimo swoich aspiracji
wieka prawa funkcjonalne, tak jak w gruncie rzeczy odmawia zaanga-
i dla każdego przedmiotu wiedzy, żowania się, i odmawia go nie tylko
prawa, które stanowią we właści- Człowiek obiektywny z punktu widzenia politycznego i spo-
wym sensie tego słowa jego naturę. łecznego, lecz również w głębokim
Naturę, co prawda, zmienną, różną Chrześcijaństwo sensie filozoficznym. Jeżeli chrześci-
od pojęć fenomenologii, to jest od i egzystencjalizm jaństwo uważa się przede wszystkim
postrzeżeń doświadczonych, empi- za humanizm, to dlatego że odma-
rycznie przeżytych, jakie jej przypi- wia zaangażowania się, dlatego że
suje przeciętny pogląd, lub raczej to, nie może się angażować, czyli brać
co się uważa za przeciętny pogląd udziału w walce sił postępowych,
filozofów. W tym rozumieniu kon- dlatego że utrzymuje się na pozy-
cepcja natury ludzkiej ludzi XVIII cjach reakcyjnych wobec rewolucji.
wieku była o wiele bliższa czystej Jeżeli pseudomarksiści lub libe-
koncepcji marksistowskiej niż jej rałowie domagają się uznania prze-
substytut egzystencjalistyczny: dola de wszystkim osobowości, to dlate-
ludzka - czysta fenomenologia sy- go że nie nadążają za wymaganiami
tuacyjna. obecnej sytuacji światowej. Tak samo
Niestety, w chwili obecnej huma- egzystencjalista jako liberał domaga
nizm jest terminem służącym do się uznania człowieka, ponieważ nie
określenia prądów filozoficznych nie stać go na jasne określenie pozycji
w dwóch, lecz w trzech, czterech, wymaganej przez wydarzenia, a je-
pięciu znaczeniach. Wszyscy są dziś Humanizm i liberalizm dyną postępową pozycją, jaką zna-
humanistami. Nawet niektórzy mark- my, jest pozycja marksistowska. To
siści, którzy odkrywają w sobie kla- marksizm stawia prawdziwe proble-
sycznych racjonalistów, są huma- my naszej epoki.
nistami w ckliwym sensie, płynącym Nie jest prawdą, że człowiek ma
z idei liberalnych ubiegłego wieku, wolność wyboru w tym sensie, że
liberalizmu załamanego przez współ- Człowiek i środowisko przez ten wybór nadaje swojej dzia-
czesny kryzys. Jeżeli podają się za łalności taki sens, jakiego by nie mia-
humanistów marksiści, to przedsta- ła ona bez niego. Nie wystarcza powie-
wiciele różnych religii - chrześcija- dzieć, że ludzie mogą walczyć o wol-
nie, Hindusi i wielu innych - tym ność, nie wiedząc, że walczą o wol-
bardziej mogą podawać się za huma- ność; lub też, jeżeli nadamy temu
nistów, nie mówiąc o egzystencjalis- pełny sens, że ludzie mogą za-
tach i w ogóle wszelkich filozofach. angażować się i walczyć dla sprawy,
Wiele współczesnych prądów poli- która ich przerasta, działać w ra-
tycznych również podszywa się pod mach, które ich przerastają, a nie tyl-
miano humanizmu. Wszystko to zmie- ko w granicach własnych możliwo-
rza do jakiegoś usiłowania restytucji ści. Słowem, jeżeli człowiek walczy
180 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM DYSKUSJA
181
ły, gdyby przyjąć pańskie stanowi- czej mówiąc, każda epoka rozwija się
sko. Jeżeli pan nie definiuje prawdy, według praw dialektycznych, a lu-
to jak można przyjąć teorię Marksa dzie są uzależnieni od epoki, a nie od
inaczej niż jako doktrynę, która zja- natury ludzkiej.
wia się, znika, zmienia się i posiada P. Naville: Gdy pan stara się coś wyjaśnić,
tylko wartość w teorii? Jak zbudo- Marksizm mówi pan: odwołujemy się do jakiejś
wać dialektykę historii, jeżeli się nie i egzystencjalizm Przyczynowość sytuacji. My ze swej strony odwołu-
zacznie od ustalenia pewnej ilości re- w historii jemy się do analogii lub różnic w ży-
guł? My znajdujemy je w „cogito" ciu społecznym epoki porównywa-
kartezjańskim. Możemy je znaleźć, nej z naszą.
tylko stając na płaszczyźnie subiek- Jeżeli, na odwrót, próbowalibyś-
tywności. My nie kwestionowaliśmy my analizować tę analogię jako funk-
nigdy faktu, że człowiek jest przed- cję abstrakcji, nie doszlibyśmy nigdy
miotem dla człowieka, lecz uważa- do niczego. Tak więc jeżeli założymy,
my, że aby pojąć przedmiot jako taki, że dla porównania okresu sprzed
konieczny jest przedmiot, który poj- dwóch tysięcy lat z sytuacją współ-
muje siebie jako podmiot. czesną nie dysponujemy niczym
Wreszcie mówi mi pan o uwa- oprócz ogólnych tez uwarunkowa-
runkowaniu człowieka, które nazy- nia człowieka, to jakże zdołamy coś
wa pan niekiedy uwarunkowaniem zanalizować retrospektywnie. Nie
pierwotnym, i mówi pan o pierwot- dojdziemy do niczego.
nej determinacji. W tej sprawie nie J.P. Sartre: Nigdy by nam na myśl nie przy-
dostrzegł pan, że my przecież przyj- szło, że nie można analizować doli
mujemy wiele z koncepcji marksi- ludzkiej, uwarunkowania człowieka
zmu. Nie może mnie pan krytyko- czy intencji indywidualnych. Sytu-
wać w taki sposób jak ludzi XVIII acją nazywamy właśnie zespół uwa-
wieku, którzy zupełnie nie znali tych runkowań materialnych, a także psy-
zagadnień. To, co nam pan powie- chicznych, które w danej epoce defi-
dział o determinacji, my wiemy już niowały ściśle całość.
od dawna. Prawdziwym problemem P. Naville: Nie wydaje mi się, żeby pańska
jest dla nas określenie warunków definicja była zgodna z pańskimi te-
uniwersalności. Ponieważ nie istnieje zami. Jednak wynika z niej wyraź-
natura ludzka, w jaki sposób w wiecz- nie, że pańska koncepcja sytuacji nie
nie zmiennej historii zachować wy- tylko nie jest jednoznaczna, ale jest
starczającą liczbę zasad uniwersal- bardzo odległa od koncepcji mark-
nych, aby móc wyjaśnić na przykład sistowskiej, ponieważ ruguje przy-
pojawienie się Spartakusa, co wyma- Przyczynowość czynowość. Pańska definicja nie jest
ga jakiegoś minimum zrozumienia precyzyjna: ześlizguje się ona często
epoki. W tym punkcie jesteśmy zgo- zręcznie z jednej pozycji na drugą,
dni. Natura ludzka nie istnieje, ina- nie określając ich w sposób wystar-
188 EGZYSTENCJALIZM JEST HUMANIZMEM DYSKUSJA
189