"Krowa Łakomczucha"

Na wiejską zabawę w chacie zbójnikowej zawitała Jędrćka.

Wzięła z sobą łaciatą krowę.
Krowa muczy, krowa buczy, w brzuchu bardzo krowie burczy, pewnie by coś zjadła.
Więc dobiera się do wędlin, więc dobiera się do sadła.
Dobrze!
Dobrze!
Przejście!
Fajne przejście było!
Dobrze!
Krowa zżarła, krowa zżarła wszystkie przysmaki.
Został tylko torcik, torcik nie byle jaki.
Uciekam z torcikiem przez polną drogę, już za sobą słyszę krowę, szybciej już nie mogę.
Uciekam przed krową, strasznie się boję.
Straszna krowa, o je, o je, o je.
Niech to trwa! Niech to trwa!
Krowa łakomczucha, burczy krowie z brzucha.
Dobrze!
Krowa łakomczucha...
Tak!
Krowa łakomczucha, burczy krowie z brzucha!
Ślicznie, nic nie słychać.
Dobrze!
Zwrotka!
Uciekłem na ganek i na ganku stoję. Jestem już bezpieczny, krowy się nie boję.
Jaki jestem?
Dlaczego?
Bo jest krowa niebezpieczna!
Nie wiadomo!
Lasso, na krowy, na cały świat lasso!
Krowa się przybliża, język oblizuje, a ja krowie w łeb drugi torcik lokuję.
Lokuję!
Lokuję!
Lokuję!
Podchwytujcie "lokuję"!
Lokuję!
Lokuję!
Komu?
Krowie!
Dobrze!
I już krowa niebezpieczna przestała być groźna!
I już się skończyła historia ta...
Szaleństwo!
Kocham cię!
Brawa też tutaj!
- Dlaczego ten piesek taki chudy - sama skóra i kości? A jak się wabi?
- Anoreksio

Boję się. Że Reni Jusis kiedyś mnie znajdzie...

Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.

Teściowa nie zdążyła...

Kornik do kornika:
- Co dzisiaj na obiad?
- Szwedzki stół.

Sąsiad zapytał czy może skorzystać z mojej kosiarki do trawy. Powiedziałem mu, że oczywiście, tylko
niech nie wyjeżdża poza mój teren.

gildo: Ty, kupiłem sobie właśnie monitor, i na kartonie jest taki znaczek ze szklanką, co on oznacza?
duke: że zakup trzeba opić

bartek: ej stary masz dyskografię Piersi?

michał: ...
michał: cholera, przez chwilę myślałem, że to jakaś choroba :D

Skoro szewc bez butów chodzi, powinniśmy zacząć współczuć producentom alkoholu.

Modlitwa małej dziewczynki:

Drogi Boże
W tym roku, proszę, wyślij ubrania tym wszystkim biednym kobietom w taty komputerze...
Amen.

Zdarzyło się wam kiedyś być w połowie konia i nagle pomyśleć: 'Chyba nie byłem aż tak głodny jak
myślałem...' ?