Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 4

Każdy, kto wzywa do większej liczby referendów i demokracji bezpośredniej, zawsze podaje

Szwajcarię jako przykład. Czego wiele osób nie wie: Ponad połowa Szwajcarów często nie
bierze udziału w głosowaniach. A najpopularniejsze inicjatywy nie pochodzą od zwykłych
obywateli. Co jest takiego dobrego w demokracji bezpośredniej?

W szwajcarskim modelu konsensusu podejmowanie decyzji politycznych


odbywa się w bardzo szerokich ramach. Aby podjąć decyzję, która może
osiągnąć większość, różni uczestnicy różnych szczebli muszą
współpracować i znajdować kompromisy. Konieczne jest włączenie
interesów mniejszości i odmiennych stanowisk do procesu politycznego na
wczesnym etapie i poza parlamentem

W wersji plebiscytowej stosuje się referenda. Oznacza to, że decyzje są


opracowywane przez parlament lub rząd, a następnie przedstawiane
obywatelom pod głosowanie. Referenda mają zatem charakter weta i
wywierają ogromny wpływ na ustawodawstwo: ponieważ w drodze
referendum można zapobiec uchwaleniu ustaw, należy zapewnić szerokie
poparcie na wczesnym etapie poprzez łączenie odmiennych stanowisk.
Referenda plebiscytowe prowadzą w konsekwencji do korekty i
dodatkowej legitymizacji decyzji parlamentarnych.

Choć referendum znajduje się na końcu procesu decyzyjnego, obywatele


mogą je zainicjować poprzez inicjatywę ludową – populistyczny element
demokracji bezpośredniej. Instrument ten został specjalnie
zaprojektowany, aby zapewnić przedstawicielom pozaparlamentarną
alternatywę i dlatego ma charakter władzy bezpośredniej. Jeżeli inicjatywa
zostanie zatwierdzona w referendum, wynik głosowania stanowi decyzję
wiążącą i musi zostać przekształcona w prawo.

Średnio tylko 45-procentowa frekwencja wyborcza

Demokracja bezpośrednia w Szwajcarii nie jest zatem sprzecznością, lecz


uzupełnieniem struktur przedstawicielskich. Decyzje obywateli nie mają
bezpośredniego zastosowania; zawsze są powiązane z decyzjami
parlamentu i stanowią część ogólnego systemu konsensusu. Widać to w
praktyce: większość referendów zostaje zaakceptowana, co świadczy o
tym, że udało się znaleźć kompromis zdolny do uzyskania większości.
Najwyższy dotychczas wskaźnik partycypacji, wynoszący 78,2 proc.,
osiągnięto 6 grudnia 1992 r., kiedy w referendum o włos odrzucono
przystąpienie do Europejskiego Obszaru Gospodarczego . Jedna z
najniższych wartości w ostatnich latach została osiągnięta 21 maja 2006
roku przy zaledwie 27,8 proc. frekwencji w referendum w sprawie
reorganizacji konstytucyjnych przepisów dotyczących oświaty.

Rodzi to pytania o legalność głosowania, zwłaszcza biorąc pod uwagę


kwestię tego, kto bierze w nim udział: Ogólnie rzecz biorąc, w głosowaniu
biorą udział nieproporcjonalnie częściej mężczyźni w średnim wieku,
osoby z wyższym wykształceniem, wyższymi dochodami i statusem
zawodowym niż kobiety, osoby o mniejsze wykształcenie lub niższy
dochód i status zawodowy, a także osoby młode, samotne i prowadzące
mniej siedzący tryb życia.

Oprócz niskiej frekwencji wyborczej w popularnych inicjatywach z


ostatnich dziesięciu lat można zauważyć fakt, że tylko dwie zostały
zainicjowane przez osoby fizyczne: „Inicjatywa Hornkuh” rolnika
górskiego Armina Capaula w 2018 r. oraz inicjatywa „Przeciwko
oszustwom”. przez przedsiębiorcę Thomasa Mindera w 2013 r. Wszystkie
inne popularne inicjatywy opierają się albo na sugestiach partii
politycznych, albo różnych grup interesu, związków i klubów.„Ludzie” nie
interweniują zatem bezpośrednio i natychmiastowo w proces polityczny.
Rolę mediacyjną pełnią raczej partie, grupy interesu i inne organizacje.
Inicjatywy popularne są sprawdzonym sposobem na stawianie problemów
politycznych i wprowadzanie do polityki zaniedbanych treści.

Problematyczne staje się, gdy zejdziesz z poziomu polityki merytorycznej


i zajmiesz pozycję orędownika narodu. Szczególnie prawicowo-
populistyczna Szwajcarska Partia Ludowa (SVP) aktywnie wykorzystuje
populistyczny instrument inicjatywy ludowej, aby odnieść sukces w
kwestiach migracji i samostanowienia narodowego. W ciągu ostatnich
dziesięciu lat wszystkie inicjatywy w dziedzinie migracji były zgłaszane
wyłącznie przez SVP, jak na przykład „Przeciw budowie minaretów” w
2009 r. czy „Przeciw masowej imigracji” w 2014 r.
Nadużycia ze strony populistów

Przykład „inicjatywy dotyczącej deportacji” z 2010 r. i „inicjatywy


dotyczącej egzekwowania prawa” z 2016 r. jasno pokazuje, że SVP w
niewielkim stopniu interesuje się merytoryczną polityką. Popularna
inicjatywa „O deportację cudzoziemców-przestępców” została
zaskakująco zatwierdzona w listopadzie 2010 roku większością
52,9%.Celem popularnej inicjatywy było automatyczne odebranie prawa
pobytu cudzoziemcom, którzy dopuścili się określonych przestępstw lub
nadużywali świadczeń socjalnych w celu zapewnienia bezpieczeństwa.

Rada Federalna została zobowiązana do realizacji inicjatywy ludowej i


przygotowała projekt zaostrzenia prawa karnego. Przewiduje to
oznaczenie stanu; Istnieje jednak możliwość indywidualnego rozpatrzenia
sprawy przez sąd, tzw. klauzula trudnej sytuacji. Ta popularna inicjatywa
doprowadziła do wprowadzenia surowych przepisów wobec
cudzoziemców, którzy popełnili przestępstwa. Większość głosowała za
przyjęciem rozporządzenia, które początkowo nie było chciane przez
przedstawicieli, ale zostało później zaakceptowane.

Inicjatorzy „inicjatywy deportacyjnej” widzieli to inaczej: ponieważ


pierwotna inicjatywa popularna nie zawierała klauzuli dotyczącej
trudności, wzywali do bezwzględnego i konsekwentnego wydalenia ze
Szwajcarii wszystkich cudzoziemców, którzy popełnili przestępstwa,
niezależnie od ich formy. Pod przewodnictwem SVP wprowadzono
„inicjatywę egzekucyjną”. Jej celem było wyegzekwowanie rzekomej woli
narodu i zmuszenie Rady Federalnej do konsekwentnej realizacji
„inicjatywy deportacyjnej”.

„Inicjatywa egzekucyjna” nie miała celu politycznego, zamiast tego


podjęto świadomą próbę podważenia zasad konstytucyjnych i kultury
konsensusu politycznego. Staje się jasne, jak łatwo partie mogą
wykorzystać demokrację bezpośrednią do podniesienia swojej pozycji.
Demokracja oparta na konsensusie jest zagrożona, gdy rzekoma wola
narodu jest propagowana w kontrowersyjnych tematach, takich jak
„migracja”, i porzucona jest cała merytoryczna polityka. Szwajcarzy byli
tego oczywiście świadomi: w głosowaniu w lutym 2016 r. zdecydowana
większość 58,8 proc. głosowała przeciwko „inicjatywie egzekwowania
prawa”, przy stosunkowo wysokiej frekwencji wynoszącej 63,1 proc.

Spojrzenie na Szwajcarię pokazuje, że demokracja bezpośrednia jest


znacznie mniej bezpośrednia, niż sugeruje nazwa. Jest to raczej jeden z
wielu elementów składowych uzupełniającego się ogólnego systemu.
Demokracja bezpośrednia w Szwajcarii działa jedynie w bardzo
szczególnych ramach konsensusu. Jest to wystawione na próbę: poprzez
niski i selektywny udział, duży wpływ partii i stowarzyszeń oraz
instrumentalizację inicjatyw ludowych.

You might also like