15
Przyjazny Świat wokół nas
„Zjawisko przedniej szyby”
– czy nasze zdrowie może zależeć … od węgla
Najbardziej podstawowe funkcje życiowe to jedzenie i oddychanie oraz wydalanie. Czy jesteśmy świa-
domi tego iż, nasze życie istot żywych jest uzależnione i oparte na węglu? (pierwiastek o symbolu C).
Powiedzmy sobie szczerze nasz związek z węglem jest tak
mocny, że jesteśmy z nim związani dozgonnie, można by rzec
na 100%, „że Cię nie opuszczę aż do śmierci”. Fenomen życia
jest nierozerwalnie związany ze śmiercią, a węgiel jest walutą,
o którą zabiegają wszystkie żywe stworzenia na Ziemi.
Węgiel (łac. carboneum) będąc głównym składnikiem
spożywanych pokarmów staje się niezbędnym dla nas źródłem
energii chemicznej do budowy komórek, pracy mięśni, produkcji
ciepła naszego organizmu. A gdy związki węgla są utleniane
w naszym organizmie w obecności tlenu do dwutlenku węgla,
to zostają wydalane z naszych organizmów. Jest niesamowitym
fakt, iż prawie 99% masy ludzkiego ciała składa się tylko z sze-
ściu pierwiastków: tlenu, węgla, wodoru, azotu, wapnia i fos-
foru (podstawowe elementy budulcowe życia na Ziemi).
W mediach o roli węgla, jego obiegu i istotności dla życia,
brakuje niestety wiarygodnych danych, przeważa w doniesie-
niach powielanie wielu mitów, błędów czy danych trudnych do
zinterpretowania. Natomiast każdej jesieni i zimy powracają
dyskusje o jakości powietrza i zawartym w nim dwutlenku wę-
gla. Powracają jak bumerang.
No dobrze, czy nie zadziwia fakt, że aż 40 proc. suchej bio-
masy rośliny (np. suchego drewna) pochodzi… z powietrza!
Jak?
Skoro iż wiemy, że my ludzie (nie tylko my również rośliny,
zwierzęta, bakterie) lubimy węgiel, to czy wiemy co najbardziej
lubi nasz dobroczyńca tj. węgiel, czy on coś lubi?
Otóż węgiel (symbol C) lubi być związany z cząsteczką tle-
nu (symbol O2), w czasie ich miłosnego połączenia dochodzi
do emisji energii do otoczenia oraz powstaje dwutlenek węgla
(CO2).
Otóż drzewo mając dostęp do promieni słonecznych (ener-
gia) oraz wody (H2O) pobiera z powietrza cząsteczkę CO2 (aby
stworzyć podstawowy związek syntezowany przez rośliny, czy-
li glukozę – rodzaj cukru). Mylimy się, tkwiąc w powszechnym
mniemaniu, iż przeznaczeniem drzew (roślin) jest produkcja
tlenu (symbol O2).
Nastawienie drzewa (rośliny) jest zgoła odmienne, one są
wyłącznie zainteresowane „odrywaniem” węgla z cząsteczki
CO2, a następnie wydalaniem, zwróceniem tego co pozostało
czyli tlenu (symbol O2) do atmosfery!
Jak to życiu bywa, związki nie trwają wiecznie, więc bywa
również i tak, że pod wpływem energii otoczenia dochodzi do
„rozwodu” dwutlenku węgla (CO2), powstaje wówczas separa-
cja związku dwutlenku węgla na C i O2 , które uwalniane są do
powietrza.
Porównując równania reakcji i fotosyntezy, docieramy do
prawdy? Tak, obie strony równania są podobne tylko zamienio-
ne stronami. Występuje tu owszem niewielka różnica w ener-
gii oraz w tym, że w fotosyntezie były to promienie Słońca,
a w spalaniu mamy płomień, tylko gwałtownie wyemitowany.
Spalając drewno dostaniemy tyle płomienia, ile promieni rośli-
na pochłonęła w trakcie wzrostu. Płomień to energia promieni
Słońca przyjęta przez roślinę.
Analizując równania fotosyntezy i spalania możemy za-
uważyć, że posadzone drzewo pochłonie pewną ilość CO2
(a dokładniej tylko węgiel z tej cząsteczki, bo tlen wróci do
atmosfery). Gdy to samo drzewo spalimy, to wrócimy do
poprzedniego stanu CO2 w powietrzu, zanim drzewo wyrosło.
„Produkcja” dwutlenku węgla to nic innego jak przenoszenie
atomów węgla z jednego miejsca w inne.
W dobie „sojowych ekologów” promujących koncepcję
globalnego ocieplenia, zdarzają się i tacy, którzy gotowi są
popierać nawet wprowadzenia zakazu oddychania, ponieważ
wydychamy CO2. Aktywizm ekologiczny niestety ma również
bardziej groźne oblicza, bo te z zakazem oddychania, na razie
udaje nam się odpierać kierując się rozumem, nauką i logiką.
Ponadto niestety aktywiści nie zauważają, że systematycz-
nie rośnie w Polsce grupa osób wykluczonych energetycznie.
Dużej części naszego społeczeństwa po prostu nie stać na za-
kup super ekologicznych wynalazków, jak pompy ciepła, pane-
le fotowoltaiczne i inne cudeńka. Te wynalazki, oczywiście nie
są złe, ale istniejąca bariera cenowa nie pozwala na ich zakup
przez osoby niezamożne.
Z drugiej zaś strony podejmowane są próby skreślenia drewna
z listy energetycznej jako ekologicznego opału.
Dlaczego? Przecież jak ustaliliśmy powyżej, końcowa ilość
CO2 jest taka sama jak przed posadzeniem drzewa, a następnie
spalenia go po wyrośnięciu.
Zatem namawiam Państwa do oddychania pełną piersią, bo
oddychanie samo w sobie nie przyczynia się do zwiększenia
dwutlenku węgla. (cdn)
Artur Półtorak