Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 3

Szkice biblijne – komentarze do niedzielnej ewangelii

4. 02. 2024
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, (Jezus) wstał, wyszedł i udał się na miejsce
pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli,
powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do
sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej
Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

„Wszyscy Cię szukają” (w. 37). To dość frapujące, że czasownik zēteō („szukać”),
który tak pozytywnie brzmi w naszych uszach („szukać Jezusa”), zwykle zwiastuje czekające
Jezusa kłopoty. Wpierw szukał Go król Herod, potem faryzeusze i uczeni w Piśmie, wreszcie
Judasz z całą kohortą. A nawet jeśli ktoś na kartach Pisma Świętego szuka Jezusa z całkiem
dobrą intencją, to trafia jak kulą w płot. Przykłady można mnożyć - kobiety w poranek
zmartwychwstania, które usłyszą od aniołów: „Szukacie Jezusa z Nazaretu?
Ukrzyżowanego? nie ma Go tu” (Mk 16,6). Jezusowa rodzina, która szuka Go, „bo On nie
może za siebie” (Mk 3,21. 31-335 12,47) i słyszy w odpowiedzi „a kto to jest moja matka i
moi bracia?”. Można szukać Jezusa, tyle że nie rzeczywistego, prawdziwego Jezusa, lecz
własne wyobrażenie o Nim. Piotr szuka Jezusa, chcąc zatrzymać Go w Kafarnaum, w swoim
domu, jako cudotwórcę, rabbiego wzbudzającego powszechny podziw, zachwyt i uznanie.
Tymczasem Jezus mówi – „pójdźmy gdzie indziej”. Jezus zawsze zmierza gdzie indziej –
tam, gdzie się Go najmniej spodziewają.

11. 02. 2024


Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli
zechcesz, możesz mnie oczyścić». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł
do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!». Zaraz trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus
surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale
idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na
świadectwo dla nich».

Dość zaskakującą jest reakcja rabbiego z Nazaretu po dokonaniu uzdrowienia. Werset


Mk 1,43 brzmi w tekście greckim dość obcesowo – oto Jezus z gniewem odpędza (!)
uzdrowionego, każąc mu po prostu dopełnić stosownych formalności w obliczu kapłanów.
Towarzyszy temu kategoryczny nakaz milczenia o tym, co zaszło. Jeszcze wielokrotnie na
kartach Nowego Testamentu będziemy mogli zaobserwować, że Chrystus z dystansem (a
nawet niechęcią!) reaguje na ludzki zachwyt nad niezwykłością tego, czy innego znaku.
Dotyczy to zwłaszcza uzdrowień i egzorcyzmów – bibliści z pewnym zakłopotaniem
przyznają, że większości nich towarzyszy… rosnąca irytacja Jezusa, najwyraźniej
przeczuwającego nadchodzący wybuch euforii zebranych. Dlatego nie pozwala On
rozpamiętywać cudowności czynionych przez siebie znaków (warto w tym miejscu
przytoczyć zwięzłą konstatację zaraz po wskrzeszeniu córki Jaira; „dajcie jej jeść i pozwólcie
chodzić”). Istotę sprawy nie stanowi bowiem cud, ale ratunek (ciała lub duszy), który się
właśnie dokonał.

18. 02. 2024


Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. A przebywał na pustyni czterdzieści dni,
kuszony przez Szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli.

Niektórzy próbowali dopatrzyć w Jezusowym przebywaniu na pustyni znaku odnowy


Stworzenia. Oto Jezus jako Nowy Adam przebywa wśród zwierząt, pojednując stworzenie z
jego Stwórcą. Wizja całkiem sympatyczna, tyle że wyrwana z kontekstu. Czterdzieści dni na
pustkowiu i natrętna obecność kusiciela nie do końca harmonizują z taką sielanką. Bliżej jest
temu opisowi do fragmentu z Pwt 32, 10: „Na pustej ziemi go znalazł, na pustkowiu, wśród
dzikiego wycia, opiekował się nim i pouczał, strzegł jak źrenicy oka.” Każdy z elementów
tego starotestamentanego wersetu znajduje precyzyjne odzwierciedlenie w tekście
ewangelijnym: „pusta ziemia” – pustynia; „dzikie wycie” – obecność szatana i dzikich
zwierząt; „opiekował się nim i pouczał, strzegł jak źrenicy oka” - opieka aniołów. Obraz z
Księgi Powtórzonego Prawa sam w sobie ukazuje więź pomiędzy Narodem Wybranym a
ratującym Bogiem. Odniesiony do Jezusa ukazuje głębię relacji między Nim a Ojcem w
niebie.

25. 02. 2024


Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę
wysoką.
Wbrew utartemu poglądowi, miejscem Przemienienia raczej nie była góra Tabor. W
czasach Jezusa na jej szczycie znajdował się obwarowany punkt obserwacyjny i stacjonował
tam rzymski garnizon. Zdecydowanie nie dało się na niej przebywać „samemu osobno”.
Ponieważ wydarzenia poprzedzające Przemienienie mają miejsce w okolicach Cezarei
Filipowej można domniemywać, że tak naprawdę chodzi o wznoszący się na północ od niej
masyw Hermonu. Hermon jest zaiste „wysoką górą” (ponad 2800 m. n. p.m), świętą nie tylko
z nazwy (hermon „uświęcony, zastrzeżony”), ale faktycznie od tysiącleci zajmującą poczesne
miejsce w tradycjach religijnych starożytnego Bliskiego Wschodu. Postrzegano ją jako dom
bogów. U stóp masywu znajdowało się m.in. wzmiankowane w Starym Testamencie
sanktuarium w Dan ze źródłem „żywej wody” (dzisiejsze Tell al Qadi). Wspomina o nim
jeszcze Józef Flawiusz, zatem musiało ono wciąż funkcjonować w czasach Jezusa. Obecność
sanktuarium wspóbrzmi z wzmianką, że po zejściu z góry Jezus i trzej uczniowie ujrzeli
wielki tłum i uczonych w Piśmie dyskutujących z pozostałymi uczniami (Mk 9,14). W tej też
okolicy Jezus uzdrowił chłopca rzucającego się i wijącego po ziemi z pianą na ustach (być
może przyprowadzonego do saktuarium przez ojca w nadziei uzdrowienia? Mk 9, 14–29).
Stamtąd dopiero Jezus udał się do Kafarnaum (Mk 9,30.33), skąd do góry Tabor jeszcze
daleka droga.

You might also like