Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 141

2

Tytuł oryginału: How to Be a Great Lover


Tłumaczenie: Barbara Gutowska-Nowak
Redaktor prowadzący: Bożena Zasieczna
Redakcja techniczna: Andrzej Sobkowski
Korekta: Teodora Gniewosz, Anna Płachta
Projekt okładki: Joanna Plakiewicz
© 1999 by Lou Paget © for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2004

Wszelkie prawa zastrzeżone.


Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana,
przechowywana jako źródło danych i przekazywana w jakiejkolwiek formie
zapisu bez pisemnej zgody posiadacza praw.

ISBN 83-7319-522-K

MUZA SA
Warszawa 2004

3
Opinie na temat technik seksualnych
prezentowanych przez Lou Paget

Kobiety mówią...

„Widząc reakcję mojego chłopaka, kiedy po raz pierwszy zastosowałam


te techniki, pomyślałam: On na pewno udaje; to nie może być aż tak dobre.
Ale było! Dziękuję pani za to i za wszystko, czego jeszcze spróbujemy”.
Pracownica banku, lat 28, Glendale, Kalifornia
„Musi pani wiedzieć, że uratowała pani małżeństwo mojej siostry. Po
siedmiu latach pożycia z mężem była sfrustrowana i pewna, że jedynym
sposobem na to, by mieć satysfakcjonujące życie erotyczne jest romans. Pani
pokazała jej, jak zapewnić to sobie w małżeństwie”.
Lekarka, lat 37, Chicago, Illinois
„Nie mogłam uwierzyć, że informacje, których poszukiwałam od lat są
naprawdę dostępne - wszystkie te nieco wstydliwe szczegóły, te sposoby i
sposobiki, o których niekiedy napomykają inne kobiety. A w dodatku zostały
przedstawione tak kulturalnie i ze smakiem!”.
Kierowniczka działu sprzedaży, lat 33, Omaha, Nebraska
„Powiedziałam koleżankom: Musicie posłuchać tej kobiety. Jej techniki
dadzą wam niewiarygodne możliwości. To naprawdę rewolucyjny kurs na
temat seksualności kobiety”.
Pracownica reklamy, lat 29, Buffalo, Nowy Jork
„Plan mojego męża, aby samotnie wyjechać w podróż w interesach do
Europy uległ zmianie już pierwszej nocy po pani seminarium. Powiedział:
Jedziesz ze mną. Nie mógłbym cię zostawić. Odmieniła pani nie tylko moje
życie, ale także życie mojego męża”.
Producentka filmowa, lat 38, Beverly Hills, Kalifornia
„Teraz zaczęłam wierzyć, że dobre jest to, co sprawia mi przyjemność.
Zaczęłam wierzyć w siebie, zamiast w to, co wpajano mi, kiedy dorastałam".
Wiceprezes firmy komputerowej, lat 36, Sacramento, Kalifornia
„Teraz czuję, że mam ten cudowny sekret. Jest tak, jakbym posiadała coś
szczególnego i nowego, czym, jeśli tak postanowię, mogę podzielić się ze
szczęściarzem, którego wybiorę. Dało mi to poczucie własnej wartości, które
najlepiej można opisać słowami: Jestem takim smakowitym kąskiem, a ty
nawet o tym nie wiesz".
Rozwódka, samotna matka, lat 44, Beverly Hills, Kalifornia
„Czekałam tydzień zanim wykorzystałam to, czego się nauczyłam.
Kiedy powiedziałam mojemu partnerowi: Myślę, że jesteś już gotowy, miałam
właściwie na myśli to, że ja jestem gotowa. Ten tydzień oczekiwania był jak
tydzień gry wstępnej... i było nam naprawdę wspaniale. Teraz on mówi
wszystkim, że jestem najseksowniejszą kobietą, jaką zna. Poza tym,

4
zaczęliśmy ze sobą rozmawiać w sposób, w jaki nie rozmawialiśmy nigdy
wcześniej".
Pracownica działu finansów, lat 37, Seattle, Waszyngton
„Następnej nocy wypróbowałam to z moim nowym chłopakiem, a on
powiedział, że byłam tak dobra, że aż go to trochę przeraża. Powiedział, że
potrafię znaleźć wszystkie właściwe miejsca, ale najwspanialszy był mój
entuzjazm i zaangażowanie".
Pracownica wydawnictwa, lat 22, Los Angeles, Kalifornia

Ich partnerzy mówią...

„Żadna inna nie może się z nią równać. Gdybym powiedział, że czuję się
dopieszczony, to jeszcze nie byłoby to najwłaściwszym słowem jest chyba
zapieszczony”.
Pisarz, lat 29, Boston, Massachusetts
„Byłem z wieloma kobietami i myślałem, że widziałem już wszystko. Ale
jeśli chodzi o pieszczoty manualne, to żadna nie była nawet w połowie tak
dobra, jak ona. Moja dziewczyna robi to lepiej, niż ja sam”.
Producent filmowy, lat 48, Los Angeles, Kalifornia
„Te cztery godziny stanowiły najbardziej udaną inwestycję w nasz
związek, jakiej moja żona kiedykolwiek dokonała”.
Analityk finansowy, lat 35, Nowy Jork
„Początkowo nie mogłem uwierzyć, że posunęła się tak daleko, a później
dziękowałem za to Bogu”.
Pracownik administracyjny, lat 28, Los Angeles, Kalifornia
„Nie wiem, jak pani dziękować za to, co ofiarowała pani mojej
narzeczonej. Już wcześniej byliśmy raczej otwarci, jeśli chodzi o seks, ale to
pozwoliło nam wznieść się na wyższy poziom. To zadziwiające, jak wielu
rzeczy nie wiedzieliśmy, choć uważaliśmy się za bardzo uświadomionych".
Drukarz, lat 44, Indianapolis, Indiana

5
Dla Bryana Thalheimera

Pozwoliłeś mi poznać twoją postawę i podzieliłeś się ze mną swoją wiedzą.


Bez ciebie ta książka nie mogłaby powstać.

Dla wszystkich kobiet uczestniczących w seminariach

Ta książka jest skromnym wyrazem wdzięczności za waszą bezcenną


szczerość.

Książka ta została napisana w celu dostarczenia informacji, wzbogacenia


wiedzy i poszerzenia świadomości jej czytelniczek. Opisane w niej techniki i
produkty mogą doskonale służyć niektórym osobom, lecz mogą się okazać
nieodpowiednie dla ciebie. Ty sama musisz poznać ciało swoje i swego partnera.
Niektóre z opisanych w niej aktów seksualnych nie wszędzie są legalne, dlatego
zapoznaj się z obowiązującymi przepisami. Jeżeli zdecydujesz się je złamać,
uczynisz to na własną odpowiedzialność. Książka ta nie zastępuje doradztwa
seksuologicznego ani też nie może być traktowana jak jego element.
Żadna z osób współuczestniczących w pisaniu i wydaniu niniejszej książki
nie jest lekarzem medycyny, psychologiem, psychiatrą ani licencjonowanym
terapeutą seksuologiem, choć w trakcie pracy nad nią zasięgano opinii
specjalistów z tych dziedzin. Skonsultuj się z lekarzem, jeśli ze względu na stan
zdrowia musisz unikać intensywnego wysiłku fizycznego lub silnego podniecenia
seksualnego. Wszelkie czynności seksualne, z którymi nie jesteś zaznajomiona,
wykonuj po konsultacji z lekarzem specjalistą lub terapeutą seksuologiem albo
na własną odpowiedzialność.
Lou Paget, wydawcy oraz ich współpracownicy nie ponoszą żadnej
odpowiedzialności wobec osób lub instytucji za poniesione straty, szkody,
uszkodzenia ciała czy też dolegliwości spowodowane lub uznane za
spowodowane bezpośrednio albo pośrednio przez informacje zawarte w niniejszej
książce lub przez brak takowych.

6
Spis treści

ROZDZIAŁ PIERWSZY
Kama Loutra... - Jak zaczęłam prowadzić seminaria seksuologiczne

ROZDZIAŁ DRUGI
W sypialni i poza nią... - Tworzenie zmysłowego otoczenia

ROZDZIAŁ TRZECI
Sztuka pocałunku... - Pocałunek nigdy nie jest tylko pocałunkiem

ROZDZIAŁ CZWARTY
Bezpieczeństwo przede wszystkim...

ROZDZIAŁ PIĄTY
Nawilżać albo nie nawilżać, oto jest pytanie... - Odpowiedź jest jednoznaczna

ROZDZIAŁ SZÓSTY
Podaj mężczyźnie pomocną dłoń... - Tajniki stymulacji manualnej

ROZDZIAŁ SIÓDMY
Rozdmuchaj jego... płomień!... - Seks oralny dla początkujących i
zaawansowanych

ROZDZIAŁ ÓSMY
Przekraczanie granic... - Seks dla miłośników wielkiej przygody

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY
Nareszcie razem... - Magia stosunku seksualnego

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY
Perły i inne podniecające zabawki... - Odkryj przyjemność, jaką dają akcesoria
erotyczne

Uwagi na zakończenie

Bibliografia

7
Rozdział 1

Kama Loutra
Jak zaczęłam prowadzić seminaria seksuologiczne

„Teraz mogę już z czystym sumieniem stwierdzić, że zdanie: »Jeśli


jesteś bardzo doświadczona albo wiesz zbyt wiele - jesteś
dziwką«,to bzdura. Znajomość siebie i swojej seksualności jest
bezcenna".
Uczestniczka seminarium, pisarka/producentka, lat 39

W jednej z sal konferencyjnych eleganckiego, prywatnego klubu


zebrało się kilkanaście kobiet w wieku od dwudziestu kilku do
pięćdziesięciu kilku lat. Wszystkie spoglądają na duży, mahoniowy stół.
Zdobią go srebrna zastawa, lniane serwetki i świeże kwiaty, lecz nie na
tym skupia się uwaga pań. Jest wieczór. Przyćmione światła podkreślają
nastrój wyczekiwania.
„Miłe panie, przed wami pierwszy z wielu wyborów, jakich dokonacie
dziś wieczór" - mówię stojąc u szczytu stołu.
Niektóre kobiety ubrane są w eleganckie kostiumy, inne nieco bardziej
swobodnie - w sukienki, pozostałe zupełnie niewyszukanie.
Wszystkie bez słowa patrzą na środek stołu, na którym zgromadzone
są przedmioty nazywane przeze mnie „pomocami naukowymi" (lepiej
znane jako sztuczne penisy).
„Proszę, niech każda z was wybierze swój ulubiony kolor: biały, czarny lub
oliwkowy; i wielkość: dwudziestocentymetrowy, osiemnastocentymetrowy,
piętnastocentymetrowy albo najbardziej popularny model 13-
centymetrowy".
Słyszę stłumione śmiechy i sama uśmiecham się do nowo przybyłych, a
potem powtarzam: „Śmiało, miłe panie, wybierzcie pomoce naukowe".
Wysoka, chuda kobieta po czterdziestce pyta: „Czy muszę wybrać to
samo, co mam w domu?".
Znów wybuch śmiechu. Kobiety patrzą na siebie i nie mogą uwierzyć, że
śmieją się tak głośno i otwarcie. Wiem teraz, po sześciu latach prowadzenia
seminariów seksuologicznych w USA i Kanadzie, że właśnie nastąpiło
przełamanie lodów i kobiety, które przyszły tu, aby dowiedzieć się więcej na
temat seksu, a przede wszystkim nauczyć się, jak być lepszymi kochankami,
zaczęły się odprężać i poczuły swobodniej.

8
Książka Wspaniała kochanka jest owocem tych seminariów. Zawiera nie
tylko to, czego dowiedziałam się dzięki swoim badaniom, ale także to, czego
dowiedziałam się od kobiet, które uczęszczały na moje zajęcia. One, a także
ich mężczyźni, podzielą się swymi doświadczeniami. Jak powiedziała mi
pewna pięćdziesięciopięcioletnia gospodyni domowa z Seattle:
„Przekonałam się, że nauka o seksie jest przydatna nie tylko dla pokolenia
moich dzieci. Po śmierci męża zaczęłam się z kimś spotykać i uważam, że w
moim wieku MUSZĘ znać zasady bezpiecznego seksu".
Chcę, aby było zupełnie jasne, w jakim duchu została napisana ta
książka. Nigdy nie miałam zamiaru po prostu usiąść i napisać książkę o
tym, jak dogodzić mężczyźnie. Wprawdzie nie próbuję zaprzeczać, że twój
życiowy partner będzie tym, kto najbardziej skorzysta na wiedzy, jaką
zdobędziesz czytając ją, lecz podczas pisania przyświecały mi trzy
zasadnicze cele: uczynić cię kobietą bardziej świadomą własnego
potencjału, umożliwić ci pogłębienie intymnej więzi z partnerem oraz
pokazać ci nowe, fantastyczne sposoby korzystania z tej przyjemności, jaką
jest seks.
Mimo iż biologia wyposażyła nas w podstawową umiejętność
uprawiania seksu, raczej nie rodzimy się wspaniałymi kochankami. Uczymy
się, jak nimi być. Zawsze zakładałam, że jeśli już coś robimy, powinniśmy to
robić dobrze. Czyż nie zgodzisz się ze mną, że im lepiej umiemy coś robić,
tym większą sprawia nam to przyjemność? Z seksem jest zupełnie tak samo.
Nie powinien on być doświadczeniem, które chcemy mieć jak najszybciej
za sobą, lecz raczej doświadczeniem, którym chcemy się rozkoszować od
początku do końca. Aby tak się stało, musisz wiedzieć, co robisz.
Wierzę także, że każda kobieta ma prawo do osiągnięcia biegłości w
uprawianiu seksu. Przekonasz się, że umiejętność właściwego „obchodzenia
się” z ciałem twojego mężczyzny może dostarczyć ci tyle samo siły i pewności
siebie, co przyjemności. I w przeciwieństwie do tego, o czym przekonywano nas
w przeszłości, kobieta biegła w sztuce uprawiania miłości nie przestaje być
damą. Moim zdaniem znajomość sztuki kochania jest elementem kobiecości,
podobnie jak macierzyństwo, a uczenie się, jak być doskonałą kochanką
pomaga osiągnąć pełnię kobiecości.
Z tego właśnie powodu oraz na prośbę pań uczestniczących w moich
seminariach, postanowiłam napisać książkę, która ma być podręcznikiem
sztuki seksualnej dla kobiet. Mam nadzieję, że dzięki niej poznasz
nadzwyczajne metody zaspokajania twego mężczyzny w sposób, o którym
nawet mu się nie śniło.
Większość z nas podstawowe informacje o seksie zdobywała w
towarzystwie koleżanek. Wówczas po raz pierwszy śmiałyśmy się z niego. Bez
trudu przypominamy też sobie, jakie byłyśmy skrępowane, gdy mama
niezręcznie usiłowała powiedzieć nam co nieco o prawdziwym życiu albo jak na
lekcjach wychowania do życia w rodzinie powtarzałyśmy w myślach zaklęcia, by

9
nauczycielka oszczędziła nam upokarzającej konieczności omawiania tak
wstydliwego tematu publicznie. Ale pamiętamy też owe cudowne wieczory
spędzane w gronie najbliższych koleżanek, kiedy to z wypiekami na
twarzy słuchałyśmy, jak te z nich, które miały starsze siostry opowiadały o
tym, co podsłuchały lub podpatrzyły, zaglądając przez dziurkę od klucza
do ich pokojów. Chłonęłyśmy te opowieści, wierząc w nie chętniej niż w
to, co miały nam do powiedzenia nasze matki lub nauczycielki.
Chichotałyśmy, kpiłyśmy z tego lub udawałyśmy niechęć, lecz w gruncie
rzeczy nie mogłyśmy się doczekać, kiedy same poznamy, co to seks. Seks
bowiem wydawał się nam bajkową, podniecającą przygodą.
Kilka lat później, kiedy byłyśmy wreszcie gotowe, aby przeżyć swoją
własną podniecającą przygodę, o tym, jak się zachować wiedziałyśmy
niewiele ponad to, co zapamiętałyśmy z opowieści o starszych siostrach.
Wprawdzie zdołałyśmy się oswoić z myślą o uprawianiu seksu, lecz tak
naprawdę nie wiedziałyśmy, co należy robić. Ponadto, nie miałyśmy
dokąd się udać po informacje jak się nauczyć to robić, a tym bardziej, jak
robić to dobrze. Ani nasze mamy, ani nauczycielki nigdy nie uwzględniały
w swoich pogadankach żadnych wskazówek praktycznych. Do matek
trudno mieć o to pretensję. Nawet, jeśli znały techniki seksualne, z
pewnością czuły się zbyt skrępowane, aby omawiać ich szczegóły z
własnymi córkami. A co do nauczycielek, nie wątpię, że ta, która
zechciałaby uczyć na swoich lekcjach technik seksualnych, szybko
straciłaby posadę.
Rozmowy na temat seksu, tak trudne i krępujące, kiedy byłyśmy
młode, z wiekiem wcale nie stały się dla nas łatwiejsze. Zawstydzenie,
jakie odczuwa „nieuświadomiona" młoda kobieta jest niczym w
porównaniu z tym, jakie jest udziałem kobiety będącej w wieku, kiedy
pewne rzeczy na temat seksu już dawno powinno się wiedzieć.
Podobnie jak ja, wiele kobiet zawsze wstydziło się swego pragnienia,
aby dowiedzieć się czegoś więcej o seksie lub podnieść swoje kwalifikacje
w tej dziedzinie. W końcu, która młoda dama chciałaby być dobra w
łóżku? Innymi słowy, jak można przyznać, że chce się być dobrą w łóżku i
pozostać damą? W moim przypadku u podstaw tego dylematu leży sposób,
w jaki zostałam wychowana: nie rozmawiaj o seksie, nie myśl o seksie, a
przede wszystkim, nie uprawiaj seksu. Mając to wszystko zakodowane w
głowie, jak mogłam nauczyć się czegokolwiek o seksie? Mężczyźni mogą
się nauczyć jak być wspaniałymi kochankami poprzez doświadczenie.
Wręcz z tego słyną. U kobiet natomiast, ważniejsza od zdobywania
doświadczenia ma być troska o reputację. Moim zdaniem mamy tu do
czynienia ze skomplikowanym układem wzajemnych powiązań. Na
jednym krańcu „seksualnego kontinuum" znajduje się postawa typu „nie
pytaj o to, bo to nie wypada", zaś na drugim jego końcu przekonanie, że

10
seks stanowi formę manipulacji, z jakiej należy korzystać, aby sprawować
kontrolę nad swoim mężczyzną.
Ani jedna, ani druga opcja nigdy nie wydawała mi się zbyt sensowna.
Chciałam czegoś pośredniego: praktycznych, rzeczowych informacji,
które zapewniłyby mi pewien komfort i pozwoliły czuć się swobodnie w
sferze seksu. Uważam, że seks powinien stanowić sposób wyrażania i
celebrowania moich uczuć. Wszystko, czego ja pragnęłam, to być
doskonałą partnerką seksualną jednego, wybranego przeze mnie
mężczyzny. Chyba nie były to oczekiwania nazbyt wygórowane?
Gdzie zatem najczęściej my kobiety zdobywamy seksualne
doświadczenia? Jak powiedziała mi pewna księgowa: „W przypadku
większości z nas, poziom biegłości w sprawach seksu jest tylko tak
wysoki, jak poziom naszego najlepszego kochanka - a może się zdarzyć, że
był nim wieki temu kolega z klasy w liceum".
Jak zatem takie grzeczne dziewczynki, jak my radzą sobie z uczeniem
się seksu? Najbardziej powszechnym źródłem naszej wiedzy jest
mężczyzna lub mężczyźni w naszym życiu, zwłaszcza ci, z którymi
przeżywamy nasze pierwsze doświadczenia seksualne. Mężczyźni
najczęściej zaczynają życie seksualne wcześniej niż kobiety, dlatego
zwykle polegamy na ich znajomości rzeczy. Niestety, tym, o co im z
reguły chodzi, nie jest dydaktyka. Oni po prostu chcą mieć orgazm. Jeśli
orgazm nie wchodzi w grę, ich następnym celem jest zbliżenie się do niego
najbardziej, jak to możliwe. Młodzi mężczyźni chcą się przekonać, jak
daleko pozwolimy im się posunąć. Mogą wiedzieć jak to robić, ale
niekoniecznie jak to robić dobrze. Tak więc okazuje się, że możemy się
najwięcej nauczyć dopiero w długotrwałym związku, w którym (nareszcie)
poczujemy się wystarczająco swobodnie, aby zadawać pytania i
eksperymentować.
Inną drogą do zdobycia seksualnej wiedzy jest ćwiczenie na największej
możliwej ilości różnych męskich ciał. Być może dzięki temu, metodą prób i
błędów można wreszcie dojść do jakiej takiej sprawności i nabrać
przekonania, że wie się co i jak. Jednak moim zdaniem nie jest to mądry
wybór, zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę to, co dziś wiemy na temat
chorób przenoszonych drogą płciową. Ryzyko zarażenia się AIDS oraz
chorobami wenerycznymi jest w tym przypadku bardzo duże. Poza tym, jeśli
dla ciebie, tak jak dla większości z nas, myśl o intymnych kontaktach z wieloma
mężczyznami nie jest szczególnie pociągająca, ten sposób w ogóle nie wchodzi
w rachubę.
Ja, kiedy już zdecydowałam, że chcę dowiedzieć się więcej na temat
technik seksualnych, zaczęłam szukać źródła wiedzy, które pomogłoby mi
opanować te konkretne umiejętności, podobnie jak wcześniej w swoim życiu
opanowałam inne. Jak wspomniałam wcześniej, wyznaję zasadę, że
wszystko, co zamierzamy robić regularnie, powinniśmy robić dobrze. A

11
przecież wydaje się logiczne, że kochanie się ze swoim mężczyzną powinno
być jedną z tych rzeczy, w których każda kobieta chce być dobra. W owym
czasie przeżywałam swoją pierwszą romantyczną przygodę z mężczyzną, z
którym miałam nadzieję spędzić resztę życia (sprawy nie ułożyły się po mojej
myśli, ale to już inna historia). Z właściwą sobie ciekawością rozpoczęłam
poszukiwania sprawdzonych i rzetelnych informacji na temat seksu, które
zaspokajałyby moje potrzeby, równocześnie pozostając w zgodzie z moim
systemem wartości. Przede wszystkim sięgnęłam do książek, a pierwszą z
nich była słynna Kamasutra.
Kamasutra, przez długi czas uznawana za jedno z najstarszych i
najbogatszych źródeł wiedzy na temat technik seksualnych, powstała w IV w.
n.e. Za jej autora uważa się bramina Watsjajanę, który materiał do swego
dzieła zgromadził, sięgając do tekstów pochodzących nawet z IV w. p.n.e. Od
chwili swego powstania traktat był kilkakrotnie poszerzany i aktualizowany
oraz tłumaczony na wiele języków. Wielokrotnie słyszałam o Kamasutrze, a jej
tytuł zawsze kojarzył mi się ze zmysłowym erotyzmem. Kiedy wreszcie sięgnęłam
po książkę i zaczęłam ją czytać, byłam ogromnie zaskoczona z dwóch powodów.
Po pierwsze, zadziwiające wydało mi się niczym nieskrępowane, swobodne
podejście do seksualności w starożytnych Indiach. Zawarte w książce opisy
aktów seksualnych sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać, w jaki sposób i
dlaczego w czasach współczesnych seks stał się tabu. Ponadto, Kamasutra w
sposób całkowicie otwarty porusza takie zagadnienia, jak zaloty, małżeństwo,
cudzołóstwo, bigamia, seks grupowy, prostytucja, sadomasochizm,
homoseksualizm kobiet i mężczyzn oraz transwestytyzm.
Drugi uderzający aspekt Kamasutry to całkowita nieprzydatność
zawartych w niej informacji dla współczesnych kobiet. Naturalnie, nie twierdzę,
że książka nie jest interesująca. Przeciwnie, uważam, że jest wręcz fascynująca.
Stanowi też znakomitą rozrywkę oraz bogate źródło informacji na temat kultury
starożytnych Indii. Opatrzono ją etykietką podręcznika technik seksualnych
dla pań i panów, gdy tymczasem powstała ona raczej jako poradnik dla
szlachetnie urodzonych młodzieńców w Indiach początku naszej ery.
Kamasutra opisuje trzy zasadnicze cele w życiu mężczyzny (prawość,
bogactwo, miłość) oraz sposoby ich osiągania dzięki opanowaniu sztuki
erotycznej. I tak na przykład znajdziemy w książce opis zachowania dobrze
urodzonego mieszczanina (musi się regularnie kąpać oraz posiadać w swym
pokoju osobne łoże przeznaczone do stosunków z prostytutkami), a także porady
dotyczące subtelnej sztuki uwodzenia młodego dziewczęcia (w tym sposobów
drapania, gryzienia oraz uderzania jej w plecy i głowę). Kamasutra nie szczędzi
także szczegółowych informacji na temat właściwego postępowania w
sytuacjach tak delikatnych, jak posiadanie więcej niż jednej żony oraz
uwodzenie żon innych mężczyzn.
W kulturze Indii, takiej, jaka przedstawiona została w Kamasutrze,
najwyraźniej przykładano wielką wagę do ekspresji i satysfakcji seksualnej.

12
Erotyczna rozkosz uznawana była za boską, a pragnienie dostarczania jej -
równie silne, jak chęć jej doznawania. Trzeba jednak dodać, że Kamasutra
reprezentuje zdecydowanie męski punkt widzenia. Wprawdzie poświęca się
w niej wiele uwagi technikom zaspokajania kobiety, lecz jest oczywiste, że
przedstawione informacje zostały uzyskane na drodze obserwacji, a nie
konwersacji. Jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek pytał opisywane w
Kamasutrze kobiety, co tak naprawdę wprawia je w ów boski stan. Pozwolę
sobie przedstawić przykład. Część druga Kamasutry traktuje o „awansach
miłosnych". Poniższy cytat pochodzi z rozdziału poświęconego uściskom.
Leżąc na boku opiera o nią swój członek niczym o klacz zarodową albo też
leżąc na niej tak, że jego ciało poniżej pępka spoczywa na jej wzgórku łonowym,
napiera na nią swym narzędziem nie wchodząc w nią. W tej chwili pobudzony
seks dziewczyny rozchyla się, zwłaszcza jeśli jest dużych rozmiarów. Wówczas
on, nacierając mocno na łono dziewczyny, chwyta ją za włosy, aby ją drapać,
gryźć i zadawać jej razy.
Czy to brzmi jak coś przyjemnego? Nawet te z nas, które od czasu do
czasu lubią odrobinę brutalności w seksie lub uznają klapsy za podniecające
przyznają chyba, że nie chciałyby zostać „przygwożdżone" niczym rozpłodowe
klacze, a potem drapane, gryzione i bite. Mimo to nie sądzę, aby w
ówczesnych Indiach (inaczej niż to się dzieje obecnie) kompletny brak
zrozumienia potrzeb kobiet był równoznaczny z brakiem szacunku dla nich.
Przeciwnie, z treści księgi wynika wyraźnie, że fakt bycia przedmiotem
pożądania kobiety stanowił dla mężczyzny prawdziwy zaszczyt, zaś uwodzenie
kobiety uważane było za formę sztuki. Sztuka jednak, jak powszechnie
wiadomo, ma i zawsze miała charakter wybitnie subiektywny. Tak więc,
przyjemność mężczyzny wcale nie musi oznaczać przyjemności dla kobiety.
Wybrałam właśnie ten cytat z Kamasutry, aby wykazać, jakiego rodzaju
informacje na temat technik seksualnych można w niej znaleźć. Wprawdzie
dowiedziałam się wiele o kulturze Indii w IV w. n.e., a także co nieco o
interesujących pozycjach seksualnych, lecz Kamasutra nie była ani tym czego
się spodziewałam, ani tym, czego potrzebowałam. W tej sytuacji musiałam
kontynuować poszukiwania źródeł praktycznej wiedzy na temat seksu.

Z ARCHIWUM LOU
Oto sposoby, które pozwalają kobiecie określić pewne cechy męskiego
„atrybutu": 1) odległość od czubka palca wskazującego do nadgarstka
odpowiada długości członka w stanie erekcji; 2) im dłuższy lub szerszy jest
biały półksiężyc na paznokciu kciuka mężczyzny, tym dłuższy lub szerszy jest
jego członek. Jak stwierdziła pewna uczestniczka mojego seminarium: „Dzięki
temu podróżowanie metrem staje się znacznie bardziej interesujące".

Wkrótce natrafiłam na inne książki, a w nich na garść użytecznych


informacji. Poszukiwałam wiadomości o tym, co mężczyźni uważają za

13
najbardziej podniecające i dlaczego, a przede wszystkim o sprawdzonych i
skutecznych technikach. Pragnęłam poznać konkrety na temat przebiegu
stosunku seksualnego. Gdzie przyłożyć kciuk? Co robić językiem? W
księgarniach i bibliotekach widywałam przede wszystkim opasłe tomy historii
seksu ilustrowane fotografiami lub rycinami przedstawiającymi mężczyzn i
kobiety w pozycjach, które sprawiały wrażenie nienaturalnych, niewygodnych i
zupełnie mi nie odpowiadających. Nawet gdybym zdołała postępować zgonie
z instrukcjami towarzyszącymi ilustracjom byłam przekonana, że ja sama, mój
partner lub oboje prędzej doczekalibyśmy się poważnej kontuzji niż seksualnej
rozkoszy.
Muszę przyznać, że mimo wszystko dostrzegłam wątłe światełko w tunelu.
Książki takie, jak The Sensuous Woman (Kobieta zmysłowa) autorstwa „J",
The Happy Hooker (Wesoła ulicznica) Xaviera Hollandera czy The Joy of Sex
(Rozkosze seksu) Alexa Ćomforta zawierały informacje przekazane w sposób,
który mi odpowiadał - jakby seks oraz pragnienie osiągnięcia biegłości w
jego uprawianiu były czymś zupełnie naturalnym. Ciała pokazywane w tych
książkach wyglądały tak, jakby należały do zwykłych ludzi, a sceneria była w
pełni realistyczna. I rzeczywiście czegoś się z nich nauczyłam - zanim
przeczytałam Kobietę zmysłową nawet nie słyszałam o seksie oralnym!
Jednak, mimo że wszystkie trzy książki okazały się użyteczne, czytanie
ich przypominało oglądanie filmu z wyłączoną fonią. Obrazki były pomocne,
ale brakowało szczegółowych opisów, które pozwoliłyby mi osiągnąć podobne
rezultaty w mojej własnej sypialni.
Następnym miejscem, do którego udałam się po praktyczne porady było
kino. Wprawdzie twórcy z hollywoodzkiej fabryki snów opanowali do perfekcji
umiejętność tworzenia zmysłowej, intymnej atmosfery w filmach
przeznaczonych dla dorosłej widowni, lecz kiedy dochodzi do scen
uprawiania seksu, reżyserzy ograniczają się do przedstawiania mimiki
kochanków, a następnie pokazują ich rozkosznie rozleniwionych już „po
wszystkim", nie zająknąwszy się nawet o tym, jak do owego słodkiego
rozleniwienia doszło. Spoglądając na napisy końcowe czułam przygnębienie
na myśl o tym, że aktorzy wiedzieli coś, czego ja jeszcze nie wiedziałam. Fakt,
że mężczyźni i kobiety uczestniczący w scenach erotycznych byli tylko
odgrywającymi swoje role aktorami stanowił słabą pociechę i tylko wzmagał
moje pragnienie posiadania ich wiedzy, bez względu na to, czy była ona
realna, czy tylko wyobrażona.
W moich poszukiwaniach wiedzy na temat technik seksualnych zwróciłam
się następnie ku pornografii. Filmy pornograficzne przynoszą rocznie około 1
miliarda dolarów zysku, a ich odbiorcami są przede wszystkim mężczyźni.
Dlatego wydają się stanowić właściwe źródło wiadomości o tym, co
podnieca mężczyzn. Muszę stwierdzić, że w przeciwieństwie do filmów
głównego nurtu, filmy pornograficzne rzeczywiście gwarantują odbiorcy
możliwość obejrzenia tego, co się dzieje. Tu akcja rozgrywa się na

14
prześcieradłach, nie zaś między nimi a kołdrą. Jednak po obejrzeniu kilku
takich produkcji stwierdziłam, że wszystkie są do siebie podobne, co na
dłuższą metę jest i nudne, i przygnębiające.
Byłam rozczarowana sposobem przedstawiania kobiet w większości filmów
pornograficznych. I rzecz nie w tym, że uważałam za niewłaściwe to, co robiły,
ponieważ spodziewałam się, że zobaczę na ekranie współżycie seksualne w
różnych pozycjach oraz usłyszę słowa, których sama nie używam na co dzień.
Przyczyną mojego rozczarowania był całkowity brak romantyzmu, miłości,
czułości i szacunku wśród kobiet i mężczyzn przedstawianych w tych filmach.
Seks w filmach pornograficznych to coś w rodzaju gimnastyki, bez
jakiejkolwiek bliższej więzi duchowej między partnerami. Mężczyźni i kobiety
są tam prawie całkowicie pozbawieni osobowości. Naprawdę chciałam poznać
rozmaite techniki seksualne, ale to w żadnym wypadku nie oznacza, że
chciałam dać się sprowadzić do roli seksualnej maszyny. Ani też, że
chciałabym dzielić się z innymi ludźmi ciałem swoim lub mojego mężczyzny.
To niszczyłoby wszelką więź uczuciową.
Moim zdaniem filmy pornograficzne nie nadają się na źródło edukacji
seksualnej z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, kobiety zostają w nich
sprowadzone do roli przedmiotów, co całkowicie niszczy intymność i więź
uczuciową, której poszukujemy w naszych związkach. Po drugie, filmy porno
prezentują wyłącznie męski punkt widzenia, pokazując tylko to, co jest
wizualnie podniecające dla mężczyzn.
Kiedy pytam mężczyzn, co daje im oglądanie filmów pornograficznych,
najczęściej odpowiadają, że wykorzystują je, aby „troszkę się podkręcić" albo
„poszukać nowych pozycji". Pewien mężczyzna powiedział mi: „Oglądam je,
żeby sprawdzić, jak sobie radzę w porównaniu z facetami na ekranie". Jednak
dla nas, kobiet, czerpanie z filmów porno informacji o tym, co lubimy i co
nam odpowiada byłoby co najmniej śmieszne.
Tak więc, w moich poszukiwaniach użytecznych źródeł dalszej edukacji
seksualnej po raz kolejny zabrnęłam w ślepą uliczkę. Znalazłam się między
młotem a kowadłem. Wprawdzie chciałam być dobra w łóżku, ale nie za cenę
rezygnacji z pewnych zasad i wartości. Nie udało mi się znaleźć miejsca, gdzie
przeciętna, porządna kobieta mogłaby się nauczyć, w jaki sposób fizycznie
wyrażać swoją miłość do mężczyzny oraz gdzie mogłaby otrzymać
odpowiedzi na pytania dotyczące seksu.
W końcu, w akcie ostatecznej desperacji, postanowiłam udać się wprost
do źródła - do mojego drogiego przyjaciela Bryana. Wprawdzie wielką miłość
mego życia, o której wspomniałam wcześniej, od jakiegoś czasu miałam już
za sobą, lecz nie traciłam nadziei, że jeszcze kiedyś coś podobnego mi się
przydarzy i chciałam być gotowa. Z Bryanem mogłam rozmawiać dosłownie
o wszystkim, a fakt, że był gejem sprawiał, że dyskusje o seksie nie niosły ze
sobą najmniejszego zagrożenia dla żadnego z nas. Innymi słowy nie mogło
się zdarzyć, że w pewnej chwili on rzuci się na mnie ze słowami: „Sam ci

15
pokażę, jak to się robi, maleńka". Rozumiał mój problem i chciał mi wskazać
właściwy kierunek.
Po kilku filiżankach kawy z mlekiem wypitych u niego w domu, Bryan
zapytał mnie, czego chcę się dowiedzieć i dlaczego nie spytałam mojego
chłopaka, co on lubi w łóżku. Odparłam: „Bryan, jak można pytać o
szczegóły czegoś, o czym się nie ma bladego pojęcia?". Powiedziałam mu, że to,
co wiem na temat samego stosunku całkowicie mi wystarczy. Chcę wiedzieć
więcej na temat tych innych rzeczy, które lubią mężczyźni. Wiedziałam, że
dzięki bogatszej wiedzy na temat technik oralnych i manualnych będę zdolna
wyrażać moją miłość w sposób bardziej kreatywny, taki, który lepiej
odzwierciedli głębię moich uczuć.
Bryan nie roześmiał się ani nie żartował ze mnie. Powiedział tylko: „W takim
razie musisz wiedzieć jedno - dla mnie kluczem do wspaniałego seksu jest gra
wstępna". Wyjaśnił, że w sztuce kochania stosunek jest zaledwie
wierzchołkiem góry lodowej oraz że podstawę udanego uprawiania miłości
stanowi właśnie gra wstępna. To właśnie sposób jej prowadzenia odróżnia
wspaniałych kochanków od przeciętnych. Brzmiało to całkiem przekonująco.
Wiedziałam, że gra wstępna jest bardzo ważnym elementem uprawiania miłości
dla kobiet, dlaczego więc nie miałaby nim być i dla mężczyzn?
Ponieważ właśnie siedzieliśmy nad kolejną szklaneczką kawy latte,
Bryan wyjął ze swojej łyżeczkę i kazał mi zrobić to samo. Wykorzystując ją
jako model penisa pokazał mi, co sprawia przyjemność mężczyznom.
Wyjaśnił mi, które rejony członka są szczególnie wrażliwe i wymagają
delikatnego dotyku, a które potrzebują silniejszych bodźców. Pokazał też, co
robić rękami, językiem i gardłem, aby uzyskać jak najbardziej intensywne
doznania w odpowiednich rejonach. Objaśnienia Bryana były proste i
logiczne. A najlepsze w nich było to, że - jak wkrótce się przekonałam -
sprawdzały się znakomicie również wtedy, gdy łyżeczkę zastępował prawdziwy
członek.
Owa pierwsza prawdziwa lekcja seksu odbyła się w 1985 roku i muszę
stwierdzić, że była to najlepsza kawa latte, jaką kiedykolwiek mnie
poczęstowano. Istnieje pewna technika, którą pokazał mi Bryan, a która nigdy
jeszcze mnie nie zawiodła. Wszystkie kobiety, które poznały ją na moich
seminariach, a potem wypróbowały na swoich partnerach są tego samego
zdania. Nazwałam ją „Odą do Bryana" dla uczczenia pamięci mego drogiego,
zmarłego już przyjaciela. („Odę do Bryana" przedstawiam szczegółowo w
rozdziale 6).
Nie wyobrażałam sobie wówczas, jak wielki wpływ na moje życie będzie
mieć ta rozmowa z Bryanem. Z całą pewnością nie przypuszczałam nawet,
że stanie się fundamentem mojej przyszłej kariery popularyzatorskiej i
pisarskiej. Jednak przemiana, jaka dokonała się w moim sposobie
obcowania z mężczyznami, była głęboka i niemal natychmiastowa. Dała mi
pewność siebie potrzebną także do zgłębiania mojej własnej seksualności.

16
Przez dłuższy czas uzyskane od przyjaciela informacje zachowywałam dla
siebie. Po prostu nie przyszło mi do głowy, że wielu innym kobietom
również brakuje wiedzy na temat rozmaitych technik seksualnych.
Pewnego wieczoru w 1993 roku, podczas spotkania z przyjaciółkami,
zainicjowałam rozmowę o seksie, życiu uczuciowym i mężczyznach w ogóle. W
pewnej chwili jedna z moich przyjaciółek przyznała, że jej pożycie z
narzeczonym nie do końca jest takie, jak sobie wyobrażała, że seks nie spełnia jej
oczekiwań. Stwierdziła, że jest to jej problem. Lada dzień wychodzi za mąż, a
tymczasem wcale nie jest przekonana o swoich „wysokich kwalifikacjach"
jako kochanki. Bała się spróbować czegokolwiek, co mogłoby się okazać
niewypałem. Moja druga przyjaciółka przytaknęła i dodała nieśmiało, że ona
także nie wie, co i jak robić poza samym stosunkiem. Obie stwierdziły, że brak
pewności siebie sprawiał, że w łóżku czuły się niepewne i skrępowane. Ale cóż
można zrobić? Przecież nie ma miejsca, do którego przyzwoite kobiety
dbające o reputację mogłyby się udać po tego typu informacje.
„A właśnie, że jest" - zapewniłam je, mając nadzieję, że Bryan spogląda
na nas z nieba w owej chwili. „Właśnie tutaj". Wyjęłam trzy łyżeczki i
zaczęłam mówić. Pokazałam im to wszystko, co Bryan pokazał mnie i dodałam
jeszcze kilka informacji od siebie. Śmiałyśmy się do świtu, wymieniając się
pomysłami i opowiadając sobie anegdoty o wszystkich fałszywych
informacjach, z jakimi dotąd się zetknęłyśmy.
To, co nastąpiło później, stanowiło dla mnie całkowitą niespodziankę. Po
kilku dniach zadzwoniły do mnie obie przyjaciółki i poinformowały, że
techniki, które im pokazałam już odmieniły na lepsze ich życie seksualne.
Nazwały mnie Kama Loutrą i powiedziały, że powinnam na serio zająć się
nauczaniem kobiet technik seksualnych.
Interesowałam się zagadnieniami związanymi z uczeniem się technik
seksualnych oraz sposobów czerpania pełnej przyjemności z dobrego seksu,
lecz w obliczu realnego zagrożenia wirusem HIV oraz AIDS chciałam także
dowiedzieć się jak najwięcej na temat bezpiecznego seksu. Wkrótce
prowadziłam zajęcia z nieformalnymi grupami kobiet zainteresowanych tą
samą tematyką i zaczęłam dostrzegać zapotrzebowanie na książkę
poświęconą zagadnieniu bezpiecznego seksu. Pytałam uczestniczki
organizowanych przeze mnie spotkań, jakie informacje chciałyby znaleźć w
takiej książce. Słuchając ich odpowiedzi stwierdziłam ze zdumieniem, że nie
jestem odosobniona w swojej ciekawości i braku dostatecznej wiedzy na
temat seksu. Podobnie jak w moim przypadku, ich żywe zainteresowanie
budził nie tylko temat bezpiecznego seksu, ale także sposoby podniesienia
„łóżkowych" kwalifikacji. Były przekonane, że bycie wspaniałą kochanką to
nieodłączny element bycia wspaniałą kobietą.
Właśnie tak to się zaczęło. Stopniowo, cieszące się dużą popularnością
nieformalne spotkania przekształciły się w seminaria seksuologiczne. Z
czasem zaczęłam poświęcać prowadzeniu zajęć większość wieczorów w

17
tygodniu. Odbierałam tyle telefonów od kobiet zainteresowanych uczestnictwem
w seminariach, że w końcu zrezygnowałam z mojej dotychczasowej pracy i
poświęciłam się wyłącznie rozwijaniu i prowadzeniu warsztatów
poświęconych edukacji seksuologicznej. Muszę wyznać, że początkowo
wcale nie czułam się dobrze z tym nowym obrazem samej siebie. Potrzebowałam
czasu, aby oswoić się z faktem, że oto nagle stałam się ekspertem w dziedzinie
seksu. Obecnie prowadzę seminaria w całych Stanach Zjednoczonych, a także
w Kanadzie. Rozszerzyłam swoją działalność o seminaria dla mężczyzn i dla
par.
Podczas każdego seminarium dochodzi do wymiany poglądów, pojawiają
się nowe pomysły, a moja baza danych nieustannie wzbogaca się i rozrasta. Nie
zdarzyło się jeszcze, abym w trakcie kolejnego seminarium nie dowiedziała
się i nie nauczyła czegoś nowego. Tak więc, wprawdzie to ja prowadzę owe
seminaria, lecz informacje, jakich dostarczam pochodzą z niezliczonych
źródeł. Nie sposób wprost przecenić roli, jaką odgrywa wzajemne dzielenie się
informacjami przez uczestniczki moich zajęć. Czytając książkę będziesz
mogła się przekonać, jak kobiety wymieniają się opiniami, jak zdobywają
wiedzę i wiarę we własne umiejętności, jak stają się dobrymi, wręcz
znakomitymi kochankami. Poznasz także opinie mężczyzn o tym, co lubią i co
najbardziej ich podnieca. Założę się, że niektóre ich wypowiedzi zupełnie cię
zaskoczą.
Zasadniczym celem moich kameralnych seminariów było stworzenie
bezpiecznego, intymnego i dyskretnego środowiska, w którym kobiety mogłyby
szczerze i w atmosferze poszanowania własnej godności dzielić się wiedzą i
doświadczeniem seksualnym. Niewykluczone, że niektóre z
przedstawionych w niniejszej książce technik są ci znane lub zbliżone do
tych, które sama stosujesz. Znakomicie! W takim razie przejdź do następnych
technik lub porównaj opisy z własnymi doświadczeniami. Mimo że prowadzę
seminaria już ponad pięć lat, na każdym z nich dowiaduję się czegoś nowego.
Jak to możliwe? To proste. Zawsze jestem otwarta i gotowa uczyć się nowych
rzeczy. Kobiety, które przychodzą na moje zajęcia reprezentują taką samą
postawę. Jedna z nich, rosyjska imigrantka, powiedziała: „To moje czwarte
seminarium i nie mogę uwierzyć, że tak wiele mogę się jeszcze nauczyć. Tym
razem przyszłam, aby odświeżyć i utrwalić wiadomości".
Pisząc książkę Wspaniała kochanka opierałam się na tysiącach
wywiadów, które przeprowadziłam oraz na wynikach badań naukowych, z
którymi zapoznałam się w ciągu ostatnich piętnastu lat. Jest ona kompilacją
tego, czego nauczyłam się, słuchając setek kobiet, które uczestniczyły w
moich seminariach. Kobiety przychodzą do mnie, aby dzielić się wiedzą,
słuchać i się uczyć. W tym samym duchu została napisana ta książka.

18
Z ARCHIWUM LOU
Z wiekiem mężczyźni potrzebują dłuższej i intensywniejszej stymulacji oraz
gry wstępnej. Pod tym względem w pewnym sensie upodabniają się do kobiet.

Niezależnie od twoich obecnych doświadczeń z pewnością znajdziesz tu


coś dla siebie. Książka zawiera mnóstwo wiadomości i nowych pomysłów
dotyczących zmysłowości, pocałunków, stosunku seksualnego i bezpiecznego
seksu. Jednak najbardziej istotne informacje znajdują się w rozdziałach
poświęconych stymulacji oralnej i manualnej. Przekonałam się, że właśnie w
tej sferze kobiety czują się najbardziej niepewne swej wiedzy i umiejętności.
Jeśli tak jest i w twoim przypadku, z pewnością zdołasz to zmienić.
Znajdziesz tu proste objaśnienia wielu technik oralnych i manualnych,
których stosowanie (zdaniem uczestniczek seminariów) przynosi rewelacyjne
efekty. Ostatni rozdział książki powstał specjalnie z myślą o tych paniach,
które lubią wprowadzać do swego życia seksualnego drobinę ekstrawagancji
albo są po prostu zainteresowane akcesoriami erotycznymi. Po lekturze i
praktycznym zastosowaniu świeżo nabytej wiedzy być może zostaniesz
obdarowana sznurem pereł - oczywiście wówczas, gdy twój partner przekona się,
do czego chcesz ich użyć.
Trudno ująć w słowa poczucie siły, jakie daje kobiecie umiejętność
wprowadzania kochanego mężczyzny w stan totalnej ekstazy. Używając słowa
„siła" nie mam na myśli władzy nad kochankiem (choć słyszałam o
mężczyznach, którzy popadli w uzależnienie od „Ody do Bryana"), lecz raczej
rodzaj wewnętrznej siły i pewności siebie płynącej z uświadamiania sobie
własnej wiedzy. Kiedy zyskasz tę świadomość, wszystkie aspekty twego
związku z mężem, kochankiem, chłopakiem ulegną znaczącej zmianie.
Bliższy niż dotąd kontakt fizyczny pogłębi też i zacieśni wszystkie inne łączące
was więzi. Nie ma silniejszej więzi duchowej od tej, która łączy dwoje dobrych
kochanków.
Jeśli w jakikolwiek sposób mogę się przyczynić do wzbogacenia waszego
życia erotycznego, a co za tym idzie waszego związku, nawet w najgorszych
chwilach mojego życia będę przekonana o tym, że mam najwspanialszą pracę
na świecie.

19
Rozdział 2

W sypialni i poza nią


Tworzenie zmysłowego otoczenia

„Kiedy wszedłem do jej sypialni miałem wrażenie, że znalazłem się


w jakimś bajecznym, różowym buduarze - cały był różowy i ciepły, i
przypominał mi jej ciało".
uczestnik seminarium, przedsiębiorca budowlany, lat 45

Nieodpowiednia pora, zranione uczucia

Czy kiedykolwiek przydarzyło ci się coś takiego?


Postanowiłaś zerwać z rutyną i zaskoczyć go wyrafinowaną, romantyczną
kolacją, po której zaplanowałaś noc pełną namiętnych uniesień. Zmieniłaś
rozkład dnia, wydałaś fortunę na egzotyczne owoce, pasztet, filet mignon i
butelkę Cabernet Sauvignon rocznik 1984. Zadbałaś o najdrobniejsze
szczegóły.
On wraca do domu z mnóstwem zaległych papierów pod pachą i
maszerując do kuchni rzuca przez ramię, że dziś na kolację zje tylko kanapkę.
Wpadasz we wściekłość! Nie możesz uwierzyć, że on ma zamiar pracować, kiedy
ty tak się starałaś, żeby dzisiejsza noc była wyjątkowa. Z kolei on nie może
uwierzyć, że zadałaś sobie tyle trudu nie konsultując z nim swoich planów. W
rezultacie ty czujesz się odrzucona, a on ma poczucie winy.
W przypadku tego scenariusza łatwiej skarżyć się na stracony czas,
pieniądze i wysiłek włożony w przygotowanie wystawnej kolacji, niż przyznać
wprost że tak naprawdę czujesz się odrzucona i dotknięta jego brakiem
zainteresowania miłosną nocą z tobą. Ale przecież właśnie o to chodzi. Kolacja i
wszystko, co się z nią wiąże to w rzeczywistości tylko opakowanie dla daru
intymnej bliskości, jaki zamierzałaś mu ofiarować. Jego odrzucenie sprawiło
ci zrozumiałą przykrość.
Nieoczekiwane zdarzenia mogą pokrzyżować najlepsze plany. Dlatego tak
ważne jest przewidywanie i eliminowanie zawczasu wszelkich możliwych
przeszkód - zwłaszcza jeśli w grę wchodzi seks.
W tym konkretnym przypadku, aby uniknąć przykrości wystarczyło tylko
zadzwonić. Nie zdradzając swojej niespodzianki mogłaś zadzwonić i spytać:
„To jak, jesteśmy umówieni na kolację?". Wówczas on miałby okazję powiedzieć

20
ci, że musi dłużej popracować, albo, że będzie miał czas tylko na szybką
przekąskę. Czy on powinien był uprzedzić cię, że przyniesie pracę do domu?
Oczywiście. Ale myślał tylko o czekających go uciążliwych obowiązkach. Nie
przewidywał problemów z tobą, bo nie miał pojęcia o niespodziance, jaką dla
niego szykujesz. To ty postanowiłaś zainwestować w romantyczną kolację.
Myślę, że w tym przypadku powinnaś wykazać się dalekowzrocznością dla
dobra swojej inwestycji. Poza tym, gdybyś wiedziała o wszystkim wcześniej,
mogłabyś opracować plan B. Kiedy wszedł do domu, kanapka mogłaby już
czekać na niego w kuchni, a obok niej ty, także gotowa do schrupania. Widząc,
że rozumiesz jego sytuację, byłby wdzięczny za możliwość skorzystania z
krótkiego seksualnego przerywnika. Z drugiej strony, gdyby zmiana jego
rozkładu dnia zepsuła ci nastrój, miałabyś czas poczynić inne plany.
W sferze intymności i ekspresji miłości fizycznej nie ma nic bardziej
radosnego i przyjemnego niż całkowita swoboda. Jednak swoboda taka
może istnieć jedynie wtedy, gdy odczuwają ją oboje partnerzy. Ludzie miewają
seksualne zahamowania spowodowane przejściową zmianą nastroju, lecz
najczęściej ich przyczyny są znacznie poważniejsze: lęk, że się nie
sprawdzimy, brak doświadczenia, opory natury moralnej lub niekorzystny
obraz swego ciała.
Z ARCHIWUM LOU
Jeden z najprostszych sposobów podniecenia mężczyzny polega na tym, by nie
robić tego, czego on się spodziewa. Nie zmierzaj wprost do celu, nie przystępuj
do akcji - każ mu czekać! Bądź nieprzewidywalna.

Wbrew równie starym, co nieprawdziwym mitom, nie wszyscy mężczyźni


są zawsze gotowi, chętni i zdolni do uprawiania seksu. Często czujemy się
rozczarowane tylko dlatego, że każe nam się wierzyć w tę bzdurę. W ciągu dnia
zdarza się wiele rzeczy, które mogą odebrać ochotę na seks. Nie należy pochopnie
wysnuwać wniosku, że każda z nich stanowi zagrożenie dla naszego związku.
Najgorszą rzeczą, jaką możemy zrobić, kiedy nasz partner nie ma chęci się
kochać, jest wywieranie na niego presji. Przede wszystkim, to rzadko skutkuje,
a jeśli nawet, często wywołuje u partnera skrywaną niechęć. Z jakiego powodu
miałybyśmy zmuszać kogoś do uprawiania seksu? Przede wszystkim, to mija
się z celem. Naturalnie, kiedy stwierdzisz, że zarówno ty, jak i twój partner
często nie macie ochoty się kochać, rozmowa staje się nieunikniona. Nawet
wówczas problem powinien zostać przedyskutowany poza sypialnią.
Pozostawienie kochankowi miejsca na to, aby mógł nie chcieć się kochać, a
zarazem nie mieć z tego powodu poczucia winy, da mu więcej swobody, a
zarazem sprawi, że tym skwapliwiej skorzysta z następnej nadarzającej się
okazji na seks.
Naturalnie, jeśli oboje naprawdę macie ochotę na miłość, zaaranżowanie
romantycznej scenerii z pewnością w niczym wam nie zaszkodzi. Zdarza się
też, że subtelna nutka erotyzmu uświadamia mężczyźnie, że jest w bardziej

21
romantycznym nastroju, niż mu się zdawało. Istnieje mnóstwo sposobów na
pokazanie mężczyźnie, że masz ochotę na „te rzeczy", innych niż palnięcie prosto
z mostu: „Zróbmy to!". Choć czasami i ta ostatnia metoda nie jest taka zła.
Niekiedy dla podkreślenia twoich intencji wystarcza tylko zmiana tonacji i
natężenia głosu. Nie chcesz zachowywać się sztucznie, lecz zarazem
pragniesz dać mu do zrozumienia, że w twoich planach na ten wieczór pojawił
się dodatkowy punkt programu.

Z ARCHIWUM LOU
Mężczyźni są wzrokowcami, spróbuj więc zapytać go, czy chce cię oglądać. Jeśli
tak, podaj mu poduszki, aby mógł ułożyć się wygodniej i lepiej widzieć
wszystko, co będziesz robić.

Jeśli z jakiegoś powodu wolisz, aby propozycja wyszła od niego, jest parę
rzeczy, które możesz zrobić, aby pomóc mu wysunąć ją szybciej. Nie
zapominajmy jednak, że manipulacja to nienajlepsza metoda postępowania.
Nie ma nic bardziej przykrego, niż wielokrotne odrzucanie twoich
niedwuznacznych sugestii. Zachęcasz partnera do uprawiania miłości w duchu
komunikacji na poziomie zmysłowym i zakładasz, że jeśli pozna on twoje
intencje, odpowie na nie tym samym.
Niezależnie od tego, jak sprawy przedstawiają się w konkretnych
przypadkach, brak pozytywnej reakcji jednego z partnerów na wysyłane przez
drugiego czytelne komunikaty erotyczne - o ile nie zostanie bezpośrednio
wyartykułowany - jest zawsze interpretowany przez tego ostatniego jako brak
pożądania lub wygasanie uczucia. Ofiarowanie partnerowi najintymniejszej
części siebie z nadzieją, że dar ten zostanie przyjęty z radością i przekonanie
się, że jest on niepożądany, to prawdziwy wstrząs. I na odwrót, spotkanie się z
entuzjastyczną reakcją partnera jest czymś naprawdę cudownym. Parę
tygodni po ukończeniu mego seminarium pewna pracownica reklamy
towarzyszyła mężowi na ślubie i weselu syna jego szefa. Jak to się nieraz zdarza
na weselach, gdzie większość z nas doskonale zdaje sobie sprawę, co państwo
młodzi będą robić tuż po przyjęciu, ona i jej mąż byli podnieceni. Opuścili
salę, gdzie trwała zabawa i minąwszy kilka korytarzy znaleźli niewielkie
hotelowe pomieszczenie gospodarcze. Kobieta otworzyła drzwi, wepchnęła
męża do środka i bez wahania sięgnęła do jego rozporka. Dalszy ciąg możecie
sobie wyobrazić.
Jeszcze długo po tamtym weselu jej mąż wspominał przygodę w
„schowku na szczotki". Kobieta powiedziała mi, że tym, co najbardziej go
podnieciło była całkowita spontaniczność jej zachowania.
Na doskonale romantyczną scenerię również jest czas i miejsce. Wówczas
miło jest spędzać czas, przyrządzając wykwintną kolację, wybierając
eleganckie fatałaszki i nastrojową muzykę, tworząc nastrój wyraźnie
przesycony erotyzmem. Trzeba jednak uświadomić sobie, że klimat erotyzmu

22
może pojawić się równie łatwo przy kanapce z serem i piwie, jak i przy
kawiorze i szampanie.
Innymi słowy, jeśli zamierzasz czekać na nastrojowe światło świec i
blask księżyca, może się okazać, że kiedy wyczekiwana chwila wreszcie nadejdzie,
twoja „gotowość", niezbędna do sukcesu całego przedsięwzięcia gdzieś się
ulotniła. Matka Natura wyposażyła nas w hormony nie bez powodu. Nasza
seksualność stwarza życie i stwarza też miłość. Jest najsilniejszą daną nam formą
porozumiewania się i istnieje po to, abyśmy czynili z niej użytek. Nie jest jednak z
góry określone jak, kiedy i gdzie mamy to robić.
Swoje wyobrażenia na temat najwłaściwszej scenerii romantycznych
uniesień wiele z nas czerpie z filmów. Niestety, w prawdziwym życiu zwykle
nie możemy korzystać z usług charakteryzatorów, garderobianych i
scenografów. Filmowcy powinni chyba rozważyć konieczność opatrywania tych
rozkosznych scen miłosnych napisem: „Nie próbuj tego w domu.
Naśladownictwo może stać się przyczyną silnego rozczarowania". Jeśli
wpadłaś w pułapkę wizji tego, jak zmysłowość powinna wyglądać, umyka ci
całe piękno tego, jak zmysłowość może być odczuwana. To, jak coś wygląda nie
często odpowiada temu, jak się to odczuwa, a jeszcze rzadziej temu, jakie
naprawdę jest. Uczucie zmysłowego podniecenia rodzi się przede
wszystkim w naszym wnętrzu, zaś zewnętrzna sceneria stanowi tu zaledwie
dodatek.

Rozpalić na nowo płomień namiętności

Czasem podczas moich seminariów słyszę smętne opowieści o parach, które


stały się niewolnikami własnych nawyków, schematu tych samych pieszczot,
tych samych pozycji, tych samych dni i pór dnia. Między nimi nie ma już
miejsca na podniecenie, na odrobinę szaleństwa, na śmiech, na nic. Najpierw
nie kochają się przez tydzień, później, zanim się zorientują, mija miesiąc bez
seksu. Wkrótce upływa tyle czasu, że oboje czują się zbyt zawstydzeni, aby
nawet o tym wspominać. Nagle okazuje się, że przebywając ze sobą odczuwają
już tylko skrępowanie.
Ta sytuacja wcale nie jest rzadkością, choć jest typowa jedynie dla części
kobiet, z którymi miałam okazję rozmawiać o ich życiu seksualnym. Są też i
takie kobiety, które opowieściami o swoich erotycznych przygodach budzą
prawdziwą zazdrość u pozostałych uczestniczek seminariów. I nie myślcie
sobie, że te malownicze opowieści można usłyszeć tylko z ust młodych,
zakochanych dziewcząt. Najbardziej ekscytujące życie erotyczne prowadzą
często kobiety, które są z tym samym mężczyzną od dziesięcioleci. One po
prostu nie chcą poddać się tej seksualnej nudzie, która - zdaniem wielu - jest
nieunikniona w długotrwałych związkach.
Pewna para, która wzięła ślub piętnaście lat temu, raz w miesiącu urządza
sobie intymną, nocną randkę. Jedno z nich zamawia w ulubionej restauracji

23
jedzenie z dostawą do domu, kupuje wino i przynosi to wszystko do sypialni,
gdzie oboje spędzają resztę nocy. Kobieta, psycholog, powiedziała mi: „Żyjemy
w takim tempie i jesteśmy tak bardzo zajęci, że brak nam czasu, by zwolnić i
poczuć się tak, jak w początkach naszej znajomości. Nasze sypialniane randki
dają nam namiastkę tamtych uniesień".
Inna kobieta i jej mąż byli już wcześniej w związkach małżeńskich, on
trzydzieści lat, ona przez dwanaście. Wiedząc, że raczej nie doczekają wspólnie
dwudziestej piątej rocznicy ślubu, postanowili uroczyście obchodzić „rocznicę"
ślubu co miesiąc. Jednym z ich ulubionych sposobów świętowania była
uroczysta kolacja nago. Jak zapewniła mnie kobieta: „Zbliżamy się do naszych
115 obchodów i za każdym razem jest coraz lepiej!".
Musicie sobie uświadomić, że - zakładając, iż oboje jesteście zdrowi i
darzycie się prawdziwym uczuciem - intensywność życia seksualnego (lub
jego brak) jest kwestią osobistego wyboru. Nie jest z góry uwarunkowana.
Jedyne, czego wam obojgu trzeba, to pożądanie i odrobina fantazji.
Przedstawione poniżej pomysły zostały z powodzeniem wprowadzone w
życie przez uczestniczki seminariów w celu ożywienia i urozmaicenia ich życia
erotycznego. Opisuję je z nadzieją, że staną się dla was inspiracją.
Pamiętajcie jednak, że to, co skutkuje w przypadku innej pary, nie musi się
sprawdzać w waszym, ale czasami wyjście poza ramy seksualnych nawyków
jest właśnie tym, czego trzeba, aby ponownie rozpalić płomień namiętności.
Pewna gospodyni domowa postanowiła uczcić trzydzieste piąte urodziny
swego męża małą niespodzianką. Kiedy po trwającej kilka dni podróży
służbowej wrócił on do domu, na stoliku w przedpokoju znalazł kartkę z
następującym napisem: „Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, kochanie.
Postępuj zgodnie z instrukcją: podnieś temperaturę ogrzewania do 25°C,
zdejmij ubranie, nastaw płytę Santany, usiądź na fotelu przykrytym ręcznikiem,
zasłoń sobie oczy i nie odzywaj się ani słowem. Kiedy będziesz gotowy, klaśnij
w dłonie". Kiedy mąż wypełnił wszystkie polecenia, kobieta weszła do pokoju i
zaczęła masować go, używając ciepłej oliwki oraz karmić go oliwkami,
winogronami i kawałkami moreli. Następnie przystąpiła do pieszczot
oralnych, stosując technikę zimno/gorąco. „Mąż powiedział mi, że było to
najwspanialsze doznanie zmysłowe, jakiego kiedykolwiek doświadczył. A jak
wpłynęło na nasze życie seksualne!".
Inna kobieta, pani po „czterdziestce", opowiedziała mi taką oto historię.
„Uczęszczałam na lekcje języka migowego i mój mąż był przyzwyczajony do
mojej nieobecności w domu we wtorkowe i czwartkowe wieczory. Wybierając
się na seminarium seksuologiczne uciekłam się do niewinnego kłamstwa i
powiedziałam mu, że mam dodatkowe zajęcia na kursie języka migowego.
Następnego ranka zadzwoniłam do niego i powiedziałam, gdzie byłam
naprawdę. W pierwszej chwili mąż wcale mi nie uwierzył. Wtedy
powiedziałam, aby czekał na mnie w domu rozebrany do naga, a ja udowodnię,

24
że mówiłam prawdę. Tak się też stało, a kobieta powiedziała mi, że spędzili
wówczas jeden z najlepszych miłosnych wieczorów od czasu ślubu.
Kolejna kobieta po zwyczajowej sprzeczce z mężem na temat tego, jaki film
wypożyczyć na weekend, ustąpiła mu i zrezygnowała ze swego melodramatu na
rzecz jego filmu akcji. Będąc w wypożyczalni wideo wpadła na pewien pomysł.
Wróciła do domu z dwiema kasetami: na jednej był film akcji, a na drugiej film
pornograficzny. Włożyła „pornosa" do pudełka po filmie akcji i wręczyła
mężowi mówiąc, że przygotuje coś do przegryzienia i za chwilę do niego
dołączy. Jednak zamiast iść do kuchni, udała się prosto do sypialni, gdzie
włożyła jedną z koszul męża, seksowny staniczek i stringi. W takim stroju
usiadła obok niego przed telewizorem. Okazało się, że koniec końców miał on
swoją „akcję".
Elegancka pani w średnim wieku opowiedziała mi, jak pewnego dnia
udała się ze swym kochankiem, nobliwym dżentelmenem po sześćdziesiątce,
na lunch do Jockey Club w Nowym Jorku. Było późne popołudnie i oprócz
nich oraz jeszcze jednej pary w klubowej restauracji nie było nikogo. W tej
sytuacji byli niemile zaskoczeni opieszałością kelnera, który po przyniesieniu
im wina nie pokazywał się przez dłuższy czas. Kobieta zauważyła, że jej
partner zaczyna się niecierpliwić, mimo że nigdzie im się nie spieszyło.
Zastanawiała się, dlaczego w restauracjach zawsze robi się taki drażliwy.
Wiedząc, że za chwilę może dojść do raczej nieprzyjemnej sytuacji, sięgnęła
pod stół i położyła rękę na kroczu mężczyzny. Masowała je delikatnie, dopóki
nie przekonała się, że kelner przestał już zaprzątać Jego uwagę. Partner był
zszokowany jej zuchwałością, ale potrafił powstrzymać się od reakcji. Ona
sama także była zaskoczona własnym zachowaniem, ponieważ w ich
współżyciu nigdy nie była stroną przejawiającą inicjatywę. Fakt, że
potrafiła stłumić jego narastający gniew za pomocą dłoni podniecił ją wprost
niewyobrażalnie. Rozsunęła suwak rozporka, wyjęła jego członek i zaczęła go
pieścić. Mężczyzna chwycił serwetkę, wsunął ją pod stół i zdołał tylko
wykrztusić:
„Boże, mam nadzieję, że ten kelner nie pojawi się właśnie teraz!". Od tej
pory nie skarży się już na złą obsługę w restauracjach. Ostrzeżenie: jeśli
zamierzasz sama tego spróbować, upewnij się, że brzeg obrusa znajduje się co
najmniej na poziomie waszych kolan.

Z ARCHIWUM LOU
Mężczyźni i kobiety wyraźnie różnią się od siebie zapachem. Zapach męskiego
ciała jest lekko piżmowy, a żeńskiego słodkawy. Także przedstawiciele różnych
ras pachną inaczej: moje źródła donoszą, że ciała mężczyzn rasy kaukaskiej,
czarnoskórych Amerykanów i Azjatów wydzielają odmienny zapach.

Pewna pielęgniarka z Toronto na zawsze odmieniła wyobrażenie swego


męża o prezentach gwiazdkowych. W jego skarpecie na prezenty umieściła kilka

25
„talonów", które upoważniały go do żądania od niej określonych „usług"
seksualnych. Mniej więcej tydzień po świętach, kiedy wróciła z pracy, w domu
czekał na nią mąż, zupełnie nagi, z „talonem" w ręku i szerokim uśmiechem na
twarzy. Para ta po piętnastu latach małżeństwa wciąż kultywuje ów rytuał. Oboje
twierdzą, że ich wzajemny pociąg seksualny, oddanie i miłość są coraz silniejsze.

Więcej sposobów na „podgrzanie" atmosfery.

 Mów otwarcie o tym, co chcesz mu robić albo o tym, co chcesz, aby on robił ci
w łóżku. To może być niezwykle podniecające dla mężczyzny, zwłaszcza jeśli
nigdy nie używasz podobnego języka poza sypialnią. Jeśli masz wątpliwości -
poćwicz przed lustrem.
 Kiedy będziecie w większym towarzystwie, szepnij mu dyskretnie, że pod
eleganckim strojem masz seksowną bieliznę lub nie masz jej wcale. To może
mu sprawić większą przyjemność niż otwarte manifestowanie przez ciebie sex
appeal’u. Każdy mężczyzna uwielbia myśl o tym, że wyzwala dziką stronę
natury swojej kobiety. Świadomość, że tylko on może tego dokonać, tworzy
między kochankami więź silniejszą od wszystkich innych. I to nie tylko
zmysłową, ale także psychiczną, uczuciową i duchową.
 Zadzwoń do niego do pracy i wykorzystaj fakt, że nie może głośno odpowiadać
na twoje aluzje ani na to, co mówisz wprost. Jest to rodzaj gry wstępnej, która
podnosi napięcie seksualne i pobudza wyobraźnię przed spotkaniem.

Rozkosze cielesne

Rozmawiałam z mężczyznami w różnym wieku, różnych ras, należącymi do


różnych klas społecznych, mieszkającymi w mieście i poza nim, aby zorientować
się, jaki jest według nich najważniejszy element, który sprawia, że seks z kobietą
staje się doświadczeniem wyjątkowym. Okazało się, że ich opinie były zgodne.
Tym elementem nie jest idealna figura. Nie jest nim uroda. Nie jest nim nawet
doświadczenie.
Być może trudno będzie nam w to uwierzyć, ale to prawda: tym, czego
mężczyźni pragną najbardziej, jest zaangażowanie kobiety w to, co robi.
Mężczyzna chce, aby podczas intymnego zbliżenia twój umysł, twoje ciało i
twoja dusza zgodnie dążyły do spełnienia. Chce mieć absolutną pewność, że cię
podnieca i że za żadne skarby świata nie chciałabyś być gdzie indziej, jak tylko tu
i teraz, z nim w łóżku. Właśnie dlatego mężczyźni tak uwielbiają język ciała.
Reagują na ciało, które jest całkowicie zaangażowane w to, co robi. Nieważne czy
jesz, uprawiasz sport, opowiadasz coś, czy całujesz. Mężczyzna zauważa twoje
zaangażowanie. Dlatego tak ważne jest, aby gdy myślisz o seksie, twoje ciało
odzwierciedlało ten fakt. Nie znaczy to, że masz się zachowywać prowokacyjnie.
Ale nie chcesz przecież robić wrażenia niepewnej czegoś, czego jesteś zupełnie
pewna. Otwórz się zamiast zamykać w sobie. Zmierzaj wprost do celu z

26
podniesioną głową. Daj mu znać, że jesteś panią swego ciała i że jesteś
świadoma tego, co robisz.
Pamiętaj jednak, aby unikać przesady. Czterdziestotrzyletni makler
giełdowy opowiedział mi niedawno o swojej ostatniej wizycie w
ekskluzywnej siłowni. Podczas ćwiczeń uchwycił spojrzenie kobiety w
obcisłym stroju do aerobiku, która gimnastykowała się obok niego.
Natychmiast zorientował się, że nie miała na sobie bielizny, lecz zamiast
podniecić się widokiem jej niemal obnażonego ciała, poczuł niesmak. „To było
aż nazbyt oczywiste, za bardzo na pokaz i na siłę. Uważam, że kobieta jest
znacznie bardziej seksowna, kiedy po prostu czerpie przyjemność z tego, co
robi i jest w to zaangażowana - i nieważne, co ma na sobie".
Ta informacja jest tak niezwykle cenna przede wszystkim dlatego, że
główną przyczyną zahamowań seksualnych kobiet są kompleksy na tle
wyglądu własnego ciała. Wysiłki zmierzające do ukrycia czy zakamuflowania
niedoskonałości brzucha, pośladków, piersi albo ud są nie tylko stratą czasu, ale
przede wszystkim stratą energii. Po pierwsze, on i tak je zobaczy lub wyczuje,
szczególnie wtedy, gdy wychodzisz ze skóry, żeby do tego nie dopuścić. Po
drugie, najprawdopodobniej w ogóle nie ma to dla niego znaczenia.
Musisz być świadoma istnienia zmysłowego aspektu we wszystkim, co
widzisz, czujesz, czego dotykasz, smakujesz i co wąchasz. A twój partner nie
tylko będzie reagował na przebudzenie twoich zmysłów, ale
najprawdopodobniej będzie też chciał się stać aktywnym uczestnikiem tego
doświadczenia. Niedawno znajoma prawniczka opowiedziała mi o pewnym
wieczorze, jaki spędziła w nocnym klubie, dokąd udała się z przyjaciółmi po
pracy. Miała na sobie żakiet, spodnie i płytkie pantofle. Słuchając muzyki
bawiła się pantoflem, balansując nim na czubkach palców stopy. Wkrótce
mężczyzna siedzący przy sąsiednim stoliku wstał, podszedł do niej,
delikatnie poklepał ją w ramię i powiedział: „Bardzo panią przepraszam ale
Jeśli nie przestanie pani robić tych rzeczy ze swoją stopą, doprowadzi mnie
pani do szaleństwa".
Najciekawsze było to, że ów mężczyzna nie usiłował kontynuować rozmowy
i natychmiast się oddalił. Moja znajoma nie miała na sobie seksownych
ciuchów, a mężczyzna ze swego miejsca przy stoliku nie widział nawet jej
twarzy. Tym, co go podnieciło była zmysłowość, z jaką bawiła się swoim
pantoflem. Przekonałam się, że wielu mężczyzn ma podobne odczucia. Jakże
często jesteśmy zupełnie nieświadome wpływu, jaki nasze najzwyklejsze
gesty wywierają na tych, którzy na nas patrzą.

Z ARCHIWUM LOU
Nawet ci mężczyźni, którzy chcą byśmy nosiły się poważnie i skromnie
pragną, abyśmy prywatnie nie miały zahamowań. To właśnie ten kontrast
działa na nich najsilniej.

27
Nie zrozumcie mnie źle. Nie zamierzam udowadniać, że mylicie się uważając
mężczyzn za wzrokowców. Z reguły są nimi w znacznie większym stopniu niż my.
Jednak pożądanie, a czasem nawet obsesja na punkcie doskonałego wyglądu
kobiecego ciała kończy się tam, gdzie zaczyna się seks. Kiedy już dochodzi do
zbliżenia, mężczyźnie zależy właściwie tylko na tym, aby twoje ciało otwierało się
na doznania, aby jego reakcje odzwierciedlały pragnienie pełnego i głębokiego
przeżycia rozkoszy. Kochając się z chętną partnerką mężczyzna nie odczuwa
potrzeby skupiania uwagi na niedoskonałościach jej figury, ponieważ postrzega
to, co otrzymuje jako doskonałe.

Czuć się piękną - to zależy od ciebie

Mimo, że wiesz, iż dzięki swobodzie i zaangażowaniu, z jakimi oddajesz się


miłości fizycznej on uważa cię za piękność, tym, co liczy się dla ciebie
najbardziej jest twój obraz siebie samej. Możesz ubierać się i zachowywać w
sposób, który sprawia przyjemność twojemu partnerowi tylko wówczas, gdy ty
sama uznasz to za właściwe i gdy czerpiesz z tego co najmniej tyle samo
przyjemności, co on. Jeśli podwiązki, stringi i gorsety nie są w twoim stylu,
nie noś ich. Nie poddawaj się stereotypowemu przekonaniu, że na mężczyzn
działają tylko seksbomby w czarnych koronkach i butach na niebotycznych
szpilkach. Znam wielu mężczyzn, którzy mają zupełnie inne upodobania.
Znajomy prawnik powiedział mi, że najbardziej go podnieca, gdy jego
żona (nauczycielka historii) zakłada jego bokserki i top. „Kiedy widzę ją w
takim stroju, mam ochotę rzucić się na nią!”. Wiem z bardzo dobrych źródeł, że
dżinsy i T-shirt są dla wielu mężczyzn równie podniecające, jak dla innych
podwiązki i koronkowy gorset. Znam nawet takich panów, którzy wprost nie
mogą się oprzeć kobiecie w luźnej flanelowej piżamie. Najważniejsze, aby czuć
się swobodnie. Komfort umysłu i ciała stanowi klucz do seksualnej wolności.
Jedyne, o co oboje musicie bezwzględnie zadbać przed pójściem do łóżka, to
higiena. Nikt nie powinien być narażony na konieczność współżycia z
niedomytym partnerem. I nie mam na myśli jedynie genitaliów. Ta kwestia
jest nieodmiennie poruszana na seminariach zarówno przez kobiety, jak i
przez mężczyzn. Myśląc tylko o tym, aby jak najszybciej wylądować w łóżku,
często zapominamy o takich drobiazgach, jak umycie włosów, uszu, stóp czy
wyszorowanie paznokci. Nie odczuwałabym potrzeby pisania o rzeczach tak -
wydawałoby się - oczywistych, gdyby nie fakt, że dla wielu stanowią one
prawdziwy problem, o czym przekonuję się niemal na każdym seminarium.
Zwykle przyjmujemy założenie, że wszyscy dbamy o higienę w podobny
sposób. Kiedy jednak okazuje się, że jest inaczej, przeraża nas myśl o tym, że
mielibyśmy powiedzieć wprost partnerce lub partnerowi, jak bardzo jej albo
jego brudne ciało jest dla nas odstręczające. A przecież każdy, kto decyduje się
na intymne zbliżenie ma prawo oczekiwać, że jego partner będzie czyściutki i

28
pachnący. Jeśli jesteś zbyt zmęczona, aby wziąć prysznic, to znaczy, że jesteś
także zbyt zmęczona na seks.
Skoro poruszamy już temat czystości, chcę wspomnieć o naturalnym
zapachu ludzkiego ciała. Rozumiem, że niektórzy panowie i panie wolą nosić się
au naturel i nie używać dezodorantu. Uważam jednak, że podejmują oni
poważne ryzyko. Pozwolę sobie przytoczyć opowieść pewnego mężczyzny tuż
po sześćdziesiątce, biznesmena o wielkiej kulturze osobistej. Zaczął się
spotykać z kobietą dobiegającą pięćdziesiątki, która go oczarowała: miała
doskonałą prezencję, była aktywna, energiczna i uwielbiała się bawić. Innymi
słowy, posiadała wszelkie te zalety, które cenił i podziwiał. Niestety, po drugiej
czy trzeciej spędzonej wspólnie nocy uświadomił sobie, że nie może znieść
przykrego zapachu jej ciała. Poruszając ten temat czuł się bardzo niezręcznie,
ponieważ nie byli jeszcze ze sobą aż tak blisko, lecz uważał, że muszą
porozmawiać o czymś, co stanowiło dla niego poważny problem. Nie muszę
chyba dodawać, co było dalej? To przykre, że kiedy pokonasz już
emocjonalne bariery i zdecydujesz się na intymny kontakt z drugą osobą
przekonujesz się, że nie możesz znieść jej zapachu. Przypominam: jeśli
prowadzisz choćby umiarkowanie aktywny tryb życia, podlegasz stresom lub
pocisz się z jakiegokolwiek powodu, a przy tym nie używasz dezodorantu,
najprawdopodobniej rozsiewasz wokół siebie nieprzyjemny zapach, mimo
codziennej kąpieli. Naturalnie, dokładne mycie się to podstawa. Ale gdyby
wystarczała, nie wymyślono by dezodorantów.

Nastrój i otoczenie

Nie rozpaczaj. Aby miewać znakomite pomysły na urozmaicenie i


dodanie blasku twemu życiu erotycznemu, nie trzeba być Michałem Aniołem.
Nie ma niczego przyjemniejszego od wymyślania nowych sposobów
uprawiania seksu. Ty i twój partner, biorąc pod uwagę wasze indywidualne
upodobania, decydujecie o tym, co pobudza wasz seksualny apetyt. Tajemnicą
sukcesu jest nie robić tego, czego spodziewa się partner, lecz wyjść poza
ramy rutyny i wkroczyć na dziewicze terytoria.
Scenerią uprawiania miłości wcale nie musi być sypialnia. Może nią być
dowolne miejsce, w którym oboje poczujecie ochotę na seks. Światło świec,
ogień buzujący w kominku, znakomity szampan i nastrojowa muzyka są
cudowne, lecz jeśli stanowią jedyną scenerię, która pobudza twoje libido, jesteś
narażona na to, że między jedną miłosną nocą a następną upłynie bardzo dużo
czasu. Pamiętaj, że - w przeciwieństwie do mężczyzny - im dłużej kobieta nie
ma orgazmu, tym dłużej może się bez niego obyć. I na odwrót, im częściej
miewamy orgazm, tym częściej go pragniemy. Wprawdzie nie zostało to
udowodnione naukowo, lecz nie jest tajemnicą, że im dłużej mężczyzna musi
czekać na orgazm, tym silniej pragnie spełnienia.

29
Z ARCHIWUM LOU
Telewizja to największy złodziej intymności i burzyciel nastroju, ponieważ
odwraca uwagę od miejsca i osoby, z którą przebywamy. Jeśli pragniesz, aby
uwaga twego partnera skupiła się wyłącznie na tobie, spróbuj lansować inne,
spokojniejsze zajęcia, jak czytanie lub słuchanie muzyki.

Potęga światła

Mężczyźni są wzrokowcami i reagują na bodźce wzrokowe. A zatem, moje


panie, nie myślcie, że jako jedyne uważacie przygaszone światła za atrybut
romantycznej scenerii. W filmach nader rzadko oglądamy sceny miłosne,
które nie rozgrywałyby się przy kominku, w otoczeniu świec, w gasnącym
blasku zachodzącego słońca czy w bladym świetle poranka. Dzięki nowoczesnej
technologii związek między przytłumionym światłem a miłością został na stałe
zakodowany w ludzkiej psychice. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że
oddziaływanie światła ogniska na zmysły sięga chyba epoki kamiennej.
Filmowcy z Hollywood po prostu wykorzystali i upiększyli coś, co sprawdzało
się od wieków.
Najbardziej oczywistą korzyścią wynikającą z przygaszenia oświetlenia
jest automatycznie wywoływana przez nie zmiana nastroju. Odruchowo
zaczynamy mówić ciszej, co każe nam zbliżyć się do siebie i uważniej słuchać
tego, co do siebie mówimy. Te drobne szczegóły - przyciszona rozmowa, bliższy
kontakt fizyczny, chęć słuchania - to bardzo ważne kroki na drodze do romansu.
Jednak nastrój to nie jedyny element romantycznej randki, na który
przyćmione światła wywierają pozytywny wpływ. Należy przyznać otwarcie, że
mają one także niezaprzeczalny walor estetyczny. Są bardzo łaskawe dla
zmarszczek, worków, cieni pod oczami i wszelkich skaz na urodzie, których
lepiej nie pokazywać w pełnym świetle. Każde światło padające na ciebie z
tyłu będzie korzystniejsze dla twego wyglądu niż takie, które pada z przodu
lub z góry. Takie oświetlenie jest często stosowane w kinie i fotografii w celu
odjęcia lat twarzom nieco podstarzałych modelek lub gwiazd filmowych.
Trzeba dodać, że błogosławione działanie półmroku dotyczy nie tylko twarzy, ale
obejmuje też cellulitis i fałdki tłuszczu. Często doradzam uczestniczkom moich
seminariów, które zamierzają przygotować scenerię do romantycznej randki,
aby korzystały z kolorowych żarówek. Odcienie różu i koloru brzoskwiniowego
nie tylko tworzą uroczy nastrój, ale także dodają pięknego kolorytu skórze.

Świece
Podczas gdy nie każda z nas ma do dyspozycji kominek, świece
najróżniejszych rodzajów są powszechnie dostępne, a przy tym praktyczne i
niedrogie. Zależnie od wielkości pokoju można wykorzystać jedną, dwie lub trzy
świece, aby uczynić z niego przytulne i nastrojowe miłosne gniazdko.
Rodzaje świec zapachowych (przykłady wybrane z bogatej listy)

30
 Korzenne: szałwia, cedr, rozmaryn, lawenda, wanilia,
 Owocowe: brzoskwinia, pomarańcza, jagoda, cytryna,
 Kwiatowe: gardenia, róża, tuberoza, jaśmin,
 Nasycane olejkami eterycznymi: paczuli, piżmo,

Kilka wskazówek praktycznych


 Wielu mężczyzn lubi świece o zapachu pomarańczy lub innych owoców
cytrusowych.
 Ylang ylang uważany jest za afrodyzjak.
 Nie należy łączyć zapachów kwiatowych z owocowymi.
 Jeśli nie jesteś pewna reakcji mężczyzny, wypróbuj świecę o zapachu
wanilii, który jest bardzo łagodny.
 Nie zapalaj świec silnie aromatyzowanych podczas kolacji; ich zapach
może wymieszać się z zapachem jedzenia, tworząc raczej nieprzyjemny
koktajl.
 Nigdy nie zostawiaj świec bez nadzoru.

Przyćmione światło zapewnia psychiczny komfort tym osobom, które


mogą czuć się skrępowane lub onieśmielone podczas pierwszych zbliżeń z
nowym partnerem. Niezależnie od tego, jak bardzo pragniesz się kochać,
zawsze, kiedy robisz coś nowego - jesteś z nowym partnerem, chcesz
wypróbować nową pozycję - nerwowość jest zjawiskiem zupełnie zrozumiałym.
Pracując nad stworzeniem nastroju sprzyjającego uprawianiu miłości
pamiętaj, że „do tanga trzeba dwojga". Zawsze pozostawiajcie sobie możliwość
swobodnego powiedzenia „nie", ale pamiętajcie także, że istotnymi elementami
miłości są oddanie i odrobina poświęcenia, nawet wtedy, gdy miałoby się
ochotę robić coś zupełnie innego. Nikt nie ma zawsze ochoty na miłość.
Jednak często zdarza się, że seks jest najbardziej ekscytujący wtedy, gdy
najmniej się tego spodziewamy. Niezależnie od tego, czy seks jest powolny i
romantyczny, czy też szybki i żywiołowy, kiedy robisz to z kimś, na kim ci
naprawdę zależy, uprawiacie miłość.

31
Rozdział 3

Sztuka pocałunku
Pocałunek nigdy nie jest tylko pocałunkiem

„Nigdy nie lubiłam sposobu, w jaki całował mój mąż i chciałam,


żeby robił to inaczej, ale nie wiedziałam, jak mu to pokazać. To nie
do wiary, jak prosta, a zarazem taktowna okazała się metoda, której
mnie nauczyłaś".
uczestniczka seminarium z Nowego Jorku, lat 36

Intymny kontakt dwojga ludzi zaczyna się właśnie od pocałunku. Kiedy


twoje wargi dotykają jego warg, otrzymujecie pierwszy sygnał, przedsmak
tego, co was czeka. Jeśli jednak - mimo waszej wzajemnej fascynacji - podczas
pocałunku „nie zaiskrzy" między wami, trudno nie poczuć zniechęcenia.
Pewna mężatka powiedziała mi, że nie lubi sposobu, w jaki całuje jej mąż.
„Jak w takim razie wyglądają wasze zbliżenia, skoro nie lubicie się całować?" -
zapytałam. Odparła: „Po prostu się nie całujemy w usta. Opuszczamy tę część
gry wstępnej".
Chciałoby się zawołać: „Jaka szkoda!". Całowanie się to jeden z najlepszych
sposobów na to, aby krew zaczęła szybciej krążyć. Rozmawiając z niezliczonymi
kobietami, wysłuchałam jednak mnóstwa podobnych historii o ich
„niezaspokojeniu" w tej sferze. Również na moich seminariach zetknęłam się ze
znaczną liczbą kobiet i mężczyzn rozczarowanych faktem, że całowanie się nie
jest już elementem ich związków seksualnych. Najczęściej opowiadają oni o
tym, jak namiętne były niegdyś ich pocałunki, o tym, jak potrafili całować się
godzinami oraz o tym, że stanowiło to siłę napędową każdego ich kontaktu
seksualnego. Lecz z czasem ów żar zaczął w nich wygasać, a pocałunki
stopniowo stawały się coraz rzadsze i coraz mniej namiętne. Nie sposób
określić, kiedy dokładnie namiętność zaczyna słabnąć, jednak kiedy już tak
się stanie, większość kobiet nie ma pojęcia czy i jak można ją jeszcze
ożywić.
Dobra wiadomość jest taka, że rozczarowanie i żal odczuwają nie tylko
kobiety. One po prostu okazują swoje uczucia, podczas gdy mężczyźni nie
mówią o nich, dopóki się ich o to nie spyta wprost. Fakt pozostaje faktem -
gdy pocałunki tracą swój żar, oboje partnerzy boleśnie to odczuwają.
Nie myśl sobie, że on nie ma już ochoty na namiętne pocałunki. Może
nie mieć ochoty o tym rozmawiać, ponieważ mężczyźni nie lubią się

32
obnażać i okazywać, że ich także można zranić. Mężczyzna chce dowodu
na to, że wciąż cię podnieca. To jest właśnie to, co jego podnieca
najbardziej. Możesz mu to jednoznacznie okazać poprzez sposób, w jaki
go całujesz.
Z ARCHIWUM LOU
Mężczyźni często obserwują, w jaki sposób kobiety jedzą i piją, aby wyrobić
sobie zdanie o tym, jak będą całować i uprawiać seks. Im lepszy kobieta ma
apetyt, tym bardziej prawdopodobne, że będzie swobodna i namiętna.

Smutniejsze od opowieści tych, którzy żalą się, że utracili namiętność


są wyznania tych, którzy twierdzą, że nigdy jej nie zaznali. Być z kimś
blisko nie doświadczywszy fali pożądania wzbudzonej przez namiętne
pocałunki. To nie do pomyślenia. Pozostając w intymnym związku masz
prawo do tak silnego zmysłowego bodźca, jakim jest pocałunek, który
podsyca pożądanie. Nikt nie jest do tego bardziej uprawniony od ciebie,
niezależnie od tego, ile masz lat i jak długo trwa twój związek.

Dzieje pocałunku

Pocałunek jest, najprawdopodobniej, najwspanialszą formą


komunikacji międzyludzkiej Jaką dotąd wymyślono. Jedno z podań głosi,
że pocałunek jest wynalazkiem średniowiecznych rycerzy, którzy za jego
pomocą sprawdzali czy ich małżonki nie uszczuplały zapasów miodu
pitnego, podczas gdy oni narażali życie na wyprawach krzyżowych. Na
szczęście całowanie nie pozostało jedynie sposobem badania świeżości
oddechu. W przeszłości niektóre dziewczęta wierzyły, że przyczyną zajścia
w ciążę był namiętny pocałunek. (Kierunek myślenia był prawidłowy,
zabrakło tylko konsekwentnego rozwinięcia tematu). W rzeczy samej
pocałunek nie tylko przetrwał, ale wspaniale się rozwinął i to nie bez
przyczyny.
Bardziej prawdopodobne (i milsze) wyjaśnienie korzeni pocałunku
odwołuje się do więzi między matką a dzieckiem w czasach, gdy - na długo przed
wynalezieniem słoiczków z jedzeniem dla niemowląt - matki musiały
przeżuwać jedzenie, aby móc podać je dziecku. Więź emocjonalna, jaka tu
powstaje znacznie wykracza poza proste dawanie i przyjmowanie pokarmu.
Obejmuje ona także uczucia spokoju i bezpieczeństwa. Dzieci często
zasypiają przy piersi matek i śpią smacznie długo po zakończeniu jedzenia.
Dzieje się tak właśnie dlatego, że zetknięcie warg z ciałem działa uspokajająco i
pokrzepiająco.
W ludzkich wargach znajduje się mnóstwo niezwykle wrażliwych
zakończeń nerwowych. Kiedy zetkną się one z wargami lub skórą drugiej
osoby, połączenie takie „przemawia" swym własnym językiem. Każdy chce
dobrze opanować ten język pocałunków, aby móc przekazywać lub odbierać

33
czytelne komunikaty. Pocałunek może być czuły, empatyczny, sympatyczny,
smutny, ostateczny, słodki, grzeczny, zachęcający, namiętny, drapieżny
lub chłodny. Może być wykorzystywany do przekazywania
wszelkiego typu komunikatów, pod warunkiem jednak, że „nadawca"
opanował tę sztukę po mistrzowsku. Pocałunek nigdy nie jest
marnotrawstwem i stratą czasu, nawet pocałunek śmierci.
Dla naszych potrzeb skoncentruję się na takich pocałunkach, których
celem jest podsycanie płomienia namiętności przed, w trakcie i po
uprawianiu miłości. Nie wolno zapominać, że kiedy dochodzi do wymiany
czułości, pocałunek jest jednym z najpotężniejszych „narzędzi", jakie mamy
do dyspozycji. Dlatego też należy całować i być całowaną świadomie.
Pocałunki stanowią komunikaty, zaś świadome całowanie oznacza rozumienie
języka pocałunków oraz tego, że nasze wargi powinny „mówić" tylko prawdę.
I choć całowanie, tak jak uprawianie miłości jest działaniem instynktownym,
obie te czynności znacznie zyskują, jeśli wykonuje się je z wprawą i
świadomie.

Wstydliwe sprawy

Wybaczcie, jeśli uważacie, że stwierdzam rzeczy oczywiste, gdy


podkreślam, że przed pocałunkiem usta powinny być czyste, a oddech świeży.
Mimo to z pewnością każda z nas znalazła się w sytuacji, gdy albo oddech
partnera nie był w połowie tak przyjemny, jak on sam, albo też nasz własny
pozostawiał wiele do życzenia. Ale oddech to nie wszystko. Resztki jedzenia,
które z jakiegoś powodu postanowiły zostać na zewnątrz jamy ustnej, zamiast
dołączyć do reszty towarzystwa w jej wnętrzu, mogą wywołać prawdziwą
katastrofę. Winowajcą może być także uparta drobina szpinaku, ziarenko
kawioru albo maku zawieruszone między przednimi zębami.
Nieświeży oddech albo resztki jedzenia między zębami - to przytrafia się
każdemu. Kiedy już do tego dojdzie, najlepiej jak najszybciej je usunąć, nie
tracąc rezonu i pogody ducha. Przecież jesteśmy tylko ludźmi i nie ma powodu,
aby się tego wstydzić. Z drugiej strony, jeśli oddech twojego partnera ma
nieprzyjemną woń - powiedz mu o tym. On z pewnością nie chce, aby
całowanie się z nim było dla ciebie nieprzyjemne. Okaż też zrozumienie, kiedy
on zrobi uwagę na temat twojego oddechu. Z tak drobnymi problemami
można sobie poradzić bez trudu, a chwilowe zakłopotanie zniknie bez śladu,
kiedy powiesz: „A teraz kochanie jesteś doskonały... znowu”.
Poniżej przedstawiam listę rad i sugestii, które pomogą zapobiec lub
zaradzić owym potencjalnym przeszkodom w całowaniu.
 Podczas mycia zębów nie zapominaj o szczotkowaniu języka i
podniebienia. Gromadzą się tam bakterie stanowiące źródło
nieprzyjemnego zapachu. Czyszczenie tych miejsc szczoteczką do zębów
pomaga zachować świeży oddech przez dłuższy czas.

34
 Noś w torebce miniaturową buteleczkę z płynem do płukania ust, np. taką,
jakie zwykle znajdują się w hotelowych łazienkach. Możesz nabyć je w
niektórych drogeriach.
 Nigdy nie wychodź z domu bez miętowych cukierków lub kilku goździków
(rozgryzione rewelacyjnie likwidują nieprzyjemny zapach z ust).
 Trzymaj pudełeczko z miętówkami w pobliżu łóżka. Skutecznie likwidują
poranny nieświeży oddech.
 Jeśli jedno z was lubi jeść potrawy ostre lub mocno przyprawione (np. z
dodatkiem czosnku lub cebuli), także drugie powinno zjadać choć trochę
„dla towarzystwa". Zapach z ust jest znacznie mniej nieprzyjemny, jeżeli
oboje jecie tę samą potrawę.
 Zielona pietruszka znakomicie likwiduje intensywne i nieprzyjemne
zapachy, dlatego jeśli pojawi się jako przybranie twego dania w restauracji,
skwapliwie z niej skorzystaj. I nie zapomnij kupić pęczka w
warzywniczym, kiedy zamierzasz przygotować dla was kolację.
 Jeśli oddech twego ukochanego nie pachnie najlepiej, weź miętówkę, a
potem poczęstuj jego.
 Zawsze noś w torebce nici dentystyczne. Jeśli wybierasz się gdzieś bez
torebki, włóż pudełeczko do kieszeni. (Nie używaj ich nigdy w obecności
innych osób).
 Oolit to zupełnie nowy, rewelacyjny gadżet. Jest to elastyczny,
żłobkowany pasek plastiku, którego używa się po umyciu zębów
do zdrapywania z języka bakterii wywołujących nieświeży oddech.
Będziesz zdziwiona, kiedy zobaczysz, co tam się osadza.
 Umów się ze swoim ukochanym, że po każdym wspólnym posiłku
będziecie wzajemnie dyskretnie sprawdzać czy między waszymi
zębami nie pozostały resztki jedzenia.
 Na wszelki wypadek, po każdych kilku kęsach delikatnie ocieraj
kąciki ust serwetką, niezależnie od tego czy coś tam jest, czy też
nie. Właśnie po to są serwetki.
 Jeśli dostrzeżesz okruch lub kroplę jedzenia na twarzy lub ustach
partnera, delikatnie zetrzyj to serwetką. Jeżeli znajdujesz się zbyt
daleko, powiedz mu o tym łagodnym tonem lub przekaż mu
dyskretny sygnał, aby skorzystał z serwetki.
 Przed wyjściem z restauracji pójdź się odświeżyć; to da mu
okazję do zrobienia tego samego. Po kolacji zjedzonej w domu
powiedz, że musisz skorzystać z łazienki; upewnij się, że płyn
do płukania ust i nić dentystyczna znajdują się w dobrze
widocznych miejscach, aby twój gość nie musiał pospiesznie
myszkować w szafkach i szufladach.

35
Wargi służą nie tylko do całowania

Chciałabym podzielić się z wami kilkoma uwagami na temat mężczyzn


i kobiecych warg. Przez lata ja i mój najlepszy przyjaciel pracowaliśmy jako
wolontariusze w jednym ze szpitali w Los Angeles, na oddziale, gdzie
przebywali chorzy na AIDS. Kiedy tylko mieliśmy przerwę w tym samym
czasie, wychodziliśmy razem coś zjeść. Latem najczęściej kupowaliśmy lody w
rożkach. Pamiętam, jak kiedyś, w początkach naszej znajomości, siedzieliśmy
przy stoliku liżąc lody, kiedy on nagle odwrócił głowę i powiedział: „Lou albo
natychmiast przestaniesz, albo ten stolik zaraz zacznie się unosić". Wiedząc, że
nie miał na myśli nic złego, wybuchnęłam śmiechem i zapytałam, o co mu
chodzi. Wyjaśnił mi, że dla mężczyzn widok kobiet z lodami w waflu jest
nadzwyczaj podniecający. Najwyraźniej, moje panie, ilekroć mężczyzna widzi
kobietę liżącą lód w rożku, wyobraża sobie, że robi ona to samo z jego penisem.

Z ARCHIWUM LOU
Kiedy następnym razem będziesz coś pić, siedząc naprzeciwko mężczyzny,
wysuń z ust koniuszek języka i dotknij nim krawędzi szklanki lub kieliszka.
Reakcja gwarantowana.

Kilka tygodni później, kiedy jechaliśmy jego samochodem, zobaczyliśmy


dziewczynę przechodzącą przez jezdnię. Była całkowicie pochłonięta
oblizywaniem i ssaniem loda w rożku. Przyjaciel powiedział mi, abym
zwróciła uwagę na sposób, w jaki patrzą na nią mężczyźni. To był prawdziwy
szok. Wszyscy mężczyźni na skrzyżowaniu, łącznie z kierowcami samochodów
stojących na czerwonym świetle, patrzyli na nią jak zaczarowani. Wprost nie
mogli oderwać oczu od jej ust! Mój przyjaciel rzekł: „Coś ci powiem, Lou.
Przechodząca przez jezdnię kobieta z lodem w ręku może sparaliżować ruch
uliczny".
Oto, co usłyszałam od dziewczyny z Florydy. Pewnego wieczoru ona i jej
chłopak przygotowywali się do wyjścia. On czekał, podczas gdy ona malowała
usta szminką. Powiedziała coś w rodzaju: „Robię to dlatego, żeby moje usta
były piękniejsze i żebyś chciał je całować". On roześmiał się i odparł:
„Całowanie nie jest dokładnie tym, o czym myślę". Okazuje się zatem, że gdy
mężczyźni patrzą na usta kobiet i uznają je za atrakcyjne, często wcale nie
myślą o tym, jak by się je całowało. Niejeden mężczyzna przyznał mi się
także, że podobne myśli przychodzą mu do głowy, kiedy obserwuje usta
kobiet prowadzących wiadomości telewizyjne. Moje panie, wydaje się
bardziej niż prawdopodobne, że w męskich myślach nasze wargi nie dotykają
ich warg, lecz części ciała położonej nieco dalej na południe.

36
Z ARCHIWUM LOU
Co do szminki, przekazuję sugestię pochodzącą bezpośrednio od panów: im jej
mniej, tym lepiej. Jeżeli nie jesteś pewna, spójrz w lustro. Jeśli ty sama nie
chciałabyś całować tak mocno uszminkowanych ust, on najprawdopodobniej
także nie będzie miał na to ochoty.

Tak, jak lubisz najbardziej

Pocałunki nigdy nie wyrażają określonych intencji wyraźniej niż w


trakcie romantycznego „preludium". Kluczem do sukcesu jest, aby - jak
wspominałam już w rozdziale 2 - owe intencje były także twoimi intencjami.
Pocałunki są niezbędnym elementem uprawiania miłości na każdym jego
etapie. Dlatego nie wolno nie doceniać ich roli i dlatego też tak ważne jest,
abyś całowała i była całowana w sposób stymulujący pożądanie w was
obojgu. Pewna pracownica reklamy opisała to w następujący sposób: „Mój
chłopak całuje przecudownie. Wystarczy parę minut i jestem ugotowana. Kiedy
leży na mnie i jest głęboko we mnie, kiedy czuję jego oddech, gorąco jego
ciała i całujemy się, wiem, że jestem kochana, pożądana i bezpieczna".
Stosunek do sposobu całowania, podobnie jak do wielu innych
elementów gry erotycznej, jest całkowicie subiektywny. To, co odpowiada jednej
osobie nie musi mieć takiego samego wpływu na inną. Najczęściej właśnie to jest
przyczyną problemów. Pocałunek, który sprawiał, że twój poprzedni
kochanek szalał z podniecenia, na obecnego może działać wręcz odwrotnie. I
rzecz nie w tym, że on w ogóle nie lubi się całować, lecz w tym, że nie lubi być
całowany w taki sposób. Naturalnie, to samo odnosi się do ciebie.
Rozwiązanie problemu nie jest jednak aż tak trudne, jak mogłoby się
wydawać. W żadnym razie nie powinnaś mu mówić wprost, że jego pocałunki
na ciebie nie działają. Chyba nie muszę wyjaśniać, jak wrażliwe jest męskie
ego? Nie powinnaś też, oczywiście, przyjmować biernej postawy i milczeć.
Jeżeli nie dasz mu do zrozumienia, że potrzebujesz czegoś innego, on z
pewnością ci tego nie da.

Z ARCHIWUM LOU
Najważniejsze, co możesz zrobić dla dobra swoich warg, to zadbać o to, by były
miękkie, dobrze nawilżone i czyste. Znajoma wizażystka poleca stosowanie na
usta kremu pod oczy, ponieważ jest on lepiej wchłaniany niż zwykle pomadki
ochronne.

Pokaż mu jak to robić

Jedynym sposobem na rozwiązanie problemu z całowaniem jest pokazanie


partnerowi, jak chcesz być całowana. Jeśli postąpisz zgodnie z czterema

37
poniższymi wskazówkami, już dziś wieczorem będziesz mogła cieszyć się z
pocałunku doskonałego w jego wykonaniu.
1. Powiedz mu, jak bardzo lubisz się całować.
2. Pocałuj go tak, jak uwielbiasz być całowana, aby sam przekonał się, jakie to
uczucie.
3. Przerwij i poproś go: „Pokażesz mi, jak to jest być całowanym przeze
mnie?".
4. Jeżeli pocałuje cię prawidłowo, daj mu do zrozumienia, że bardzo ci się
podobało i okaż, jak silnie to na ciebie podziałało. Mężczyźni nie zapominają
tego, co raz okazało się skuteczne. (Jeśli nie zrobił tego dobrze, powtarzaj
kroki 1-3 tak długo, jak to będzie konieczne).

Niech oniemieje z rozkoszy

Niezależnie od tego, jak różne są nasze upodobania odnośnie pocałunków,


istnieje kilka elementów wspólnych, które powtarzają się w wypowiedziach
zarówno kobiet, jak i mężczyzn, i które zasługują na podkreślenie. Oto
wypróbowane techniki, które zagwarantują wam wspaniały pocałunek.
 Zaciśnięte usta raczej nie kojarzą się z namiętnością. Nikt nie lubi całować
zimnej ryby. Jeśli naprawdę nie chcesz się całować, po prostu tego nie rób,
zamiast robić to bez uczucia.
 Kiedy dotykasz ustami jego skóry, powinien czuć wewnętrzną stronę
twoich warg, a nie tylko zewnętrzną. Jeśli chcesz poznać różnicę, wypróbuj
to na własnej ręce.
 Wysuwaj język z początku nieśmiało, stopniowo zwiększając jego udział w
każdym pocałunku. Pamiętaj, aby twój język nie wysuwał się z ust i wsuwał
z powrotem z szybkością dzioba zapracowanego dzięcioła. To NIE jest
podniecające.
 Mężczyźni uwielbiają być całowani, podgryzani i lizani, ale - podkreślam
raz jeszcze - ważne jest, aby działać powoli i odkrywać każdy centymetr
ich ciała niczym nieznany ląd.
 Wyobraź sobie, że właśnie skończyłaś myć zęby. Przesuń językiem wzdłuż
zębów i dziąseł tak, jakbyś chciała sprawdzić czy zęby są czyste i gładkie.
Zrób dokładnie to samo w trakcie pocałunku (naturalnie, wykorzystując
spodnią stronę języka) i obserwuj reakcję.
 W miarę, jak atmosfera zaczyna się rozgrzewać i przechodzicie do
kolejnych elementów gry wstępnej, prawdopodobnie znajdujesz się coraz
dalej od jego ust. Wargi są jednak jądrem zmysłowości, tak więc,
niezależnie od tego dokąd zawędrujesz, pamiętaj, aby do nich powrócić.
Całowanie jego warg, to jakby podrasowanie jego seksualnego „silnika".
Musisz utrzymywać go stale na wysokich obrotach.
 NIE SPIESZ SIĘ. Im bardziej twój partner jest podniecony, tym szybciej
chce działać. Nie zapominaj jednak, że to właśnie twoje powolne,
38
przemyślane posunięcia doprowadziły go do takiego stanu. Nie
przyspieszaj i nie daj się do tego skłonić.
Z tych wskazówek najlepiej korzystać podczas długiej, romantycznej
randki. Pospieszny seks może być równie ekscytujący jak taki, który trwa
godzinami, a gorączkowe i niecierpliwe pominięcie gry wstępnej może stanowić
nadzwyczaj silną podnietę. Jednak powolne budowanie napięcia seksualnego
poprzez pocałunki stwarza ową niepojętą harmonię działania dwojga
kochanków, która - kiedy już raz jej doświadczą - pozostaje między nimi na
zawsze.
Z ARCHIWUM LOU
Mężczyzna, który nie lubi pieszczenia ucha językiem to rzadkość, lecz jeszcze
większą rzadkość stanowi kobieta, która to lubi.

Miejsca najbardziej wrażliwe na pocałunki

 Płatki uszu
 Pępek (możesz go lizać lub ssać)
 Sutki, sutki, sutki
 Palce rąk i stóp
 Zagłębienia w zgięciu kolan
 Podstawa karku
 Zgięcie łokcia
 Okolica krzyża
 Każde miejsce, które rzadko ogląda światło słoneczne lub zwykle ukrywa się
pod odzieżą.

Muskanie palcami

Muskanie palcami i delikatne drapanie jest, obok całowania, doskonałym


sposobem na stymulowanie mężczyzny. Pomysł pochodzi od pewnego
mężczyzny, który stwierdził: „Większość mężczyzn jest świadoma istnienia
zaledwie wąskiego »kanału« biegnącego wzdłuż ich ciała - myślimy, jemy,
odczuwamy, uprawiamy seks itd., lecz zapominamy o innych rejonach naszych
ciał takich, jak ramiona i plecy. Dajmy kobietom znać, jak bardzo pragniemy,
aby i te rejony zostały przebudzone".
Twój partner z reguły będzie dotykał cię w taki sposób, w jaki sam lubi być
dotykany. W przypadku większości mężczyzn oznacza to zdecydowany,
bezpośredni dotyk w kluczowych miejscach. Dotyk kobiety jest zwykle
delikatniejszy i bardziej nieśmiały. To logiczne, ponieważ skóra mężczyzny
jest grubsza i mniej wrażliwa niż skóra kobiety. Aby wypróbować działanie
techniki muskania palcami, zacznij od własnej nogi, ponieważ będziesz
potrzebować obu rąk.

39
Krok A. Delikatnie drap nagą skórę uda czubkami paznokci, przesuwając je
od kolana ku włosom łonowym wzdłuż linii prostej.
Krok B. Teraz drap ten sam rejon szerokimi, falistymi ruchami.
W trakcie wykonywania kroku A, reakcją twoich (a więc i jego)
zakończeń nerwowych będzie najprawdopodobniej: „O, to miłe; ja też chcę".
Wykonywaniu kroku B będzie natomiast towarzyszyć coś w rodzaju: „O rany,
mam nadzieję, że jestem następny".
W ten sposób można pieścić dowolny rejon ciała: nogi, ramiona, głowę,
kark oraz, naturalnie, genitalia.
Ważną zaletą tej techniki jest fakt, że można ją stosować - oczywiście w
sposób dyskretny - przebywając wśród niczego nieświadomych ludzi.

Z ARCHIWUM LOU
Podczas pocałunku francuskiego unikaj dwóch rzeczy: 1) zbyt silnego ssania
jego języka; 2) zbytniego usztywnienia własnego języka.

Rodzaje pocałunków

POCAŁUNEK FRANCUSKI - Choć pocałunek „z języczkiem" znany jest


w wielu kulturach, miano francuskiego nadali mu najprawdopodobniej
Brytyjczycy i Amerykanie, którzy wszelkie przejawy swobody seksualnej
uważają za wynalazek Francuzów. Jest to najbardziej rozpowszechniony
rodzaj pocałunku. Dobry francuski pocałunek może trwać godzinami.
Słyszałam o zawodach, podczas których zwycięska para całowała się przez 24
godziny! Podstawą sukcesu jest rytm. Trzeba go zmieniać, ssać język partnera i
poruszać językiem w jego ustach.
POCAŁUNEK ESKIMOSA - Jest to preferowany w niektórych kulturach
rodzaj pocałunku „węchowego". Polega na pocieraniu policzka o policzek lub
nosa o nos z równoczesnym wąchaniem skóry partnera.
POCAŁUNEK MOTYLA (POCAŁUNEK RZĘSAMI) - Bardzo
rozpowszechniony wśród rodziców i dzieci. Mrugając łaskoczesz rzęsami
wybraną część ciała partnera - policzki, wargi, sutki.
POCAŁUNEK „W TAŃCU" - Odmiana pocałunku Eskimosa. Przytulenie
i szybkie otarcie policzka o policzek partnera. Często wykonywany w
obecności osób trzecich.
POCAŁUNEK POSIADACZA - Jest to ten rodzaj pocałunku, jakim
obdarza cię twój partner, po tym, jak przez 20 minut byłaś pochłonięta
rozmową z tamtym przystojnym facetem.
POCAŁUNEK W DŁOŃ - Może być niezwykle podniecający, jeśli wykonuje
go właściwy mężczyzna. Jego wargi dotykające wnętrza twojej dłoni, to może
być coś!
POCAŁUNEK ZE SSANIEM WARGI - Ssij mięsistą podstawę dolnej
wargi partnera. Unikaj ssania górnej wargi, ponieważ może to być

40
nieprzyjemne!
MALINKA Obecność malinek oznacza najczęściej, że całująca się para jest
jeszcze w wieku szkolnym. Jestem pewna, że każdej z nas zdarzyła się w
przeszłości jedna czy dwie. Trudno zapomnieć te czerwono-brązowe ślady
ssania na szyi.

Subtelności całowania

Gdybyś miała policzyć ile razy i w jaki sposób całowałaś się ze swoim
kochankiem, z pewnością stwierdziłabyś, że pocałunki subtelne i czułe mają
znaczną przewagę ilościową nad gorącymi i namiętnymi. Nie ma nic bardziej
romantycznego niż zostać zaskoczoną krótkim, lecz wymownym
pocałunkiem w kark, czoło, nos lub powiekę wtedy, gdy najmniej się tego
spodziewasz. To cudowne, kiedy podczas wykonywania tak zwyczajnych,
pozbawionych nuty erotyzmu czynności, jak oglądanie telewizji, praca w
ogrodzie, zakupy, jedzenie kolacji, sprzątanie czy gotowanie, ktoś nagle
przypomni ci, że jesteś kochana. Te szczególne pocałunki są nie tylko
wyjątkowo przyjemne dla obojga partnerów, ale stanowią również
powszechnie akceptowaną publiczną manifestację uczuć.
Pocałunkiem, którego w żadnym razie nie wolno przeoczyć, jest
pocałunek na zakończenie miłosnego zbliżenia. Bez względu na to, czy
kochaliście się cały wieczór, czy też spędziliście pięć pełnych namiętności minut
w toalecie podczas podróży, końcowy akcent w postaci słodkiego, czułego
pocałunku jest absolutnie niezbędny. Można go złożyć na wargach, policzku,
czole, nosie lub powiekach, lecz zawsze będzie on takim samym wyrazem
miłości. Może trwać ułamek sekundy, lecz jego treść wypełniłaby całe tomy.
Chyba każdy z nas choć raz w życiu grał w butelkę. Ta i inne podobne
zabawy na całym świecie cieszą się ogromną popularnością. Oto jedna z
nich, w którą ku powszechnej radości bawiliśmy się na jednym z seminariów.
Zarówno osoba całująca, jak i całowana muszą mieć zamknięte oczy.
Zadaniem całującego jest pocałować drugą osobę trafiając dokładnie w usta, nie
dotykając żadnej innej części twarzy. Wydaje się, że to całkiem proste, ale
zdziwiłabyś się, jak często całujący zamiast w usta, trafia w nos, policzek lub
oko. Kiedy jednak nabierzesz wprawy, zorientujesz się, że różne części twarzy
wydzielają różne ilości ciepła.
Każdy człowiek powinien móc czerpać przyjemność ze wspaniałych,
zmysłowych pocałunków. Przecież właśnie za ich pośrednictwem
przekazujemy partnerowi całe bogactwo naszych uczuć.

41
Rozdział 4

Bezpieczeństwo przede wszystkim

„Nikt nie zatroszczy się o ciebie lepiej niż ty sama".


Lou paget

Obalanie mitów

Celem, jaki sobie postawiłam nie jest jedynie dostarczenie wam


informacji, dzięki którym będziecie lepsze w łóżku, bowiem każda z nas chciałaby
przede wszystkim być mądrzejsza w łóżku. Opanowanie techniki to tylko jeden z
elementów większej całości. Przyznaję, że rozdział poświęcony środkom
ostrożności oraz zagrożeniom, jakie towarzyszą życiu seksualnemu może nie być
aż tak interesujący jak rozdziały, w których opisuję niektóre inne zagadnienia.
Mimo to radzę przeczytać go uważnie i w całości. Zaręczam, że znajdziecie tu
informacje, które nieraz przydadzą się i wam, i waszym partnerom. Ponadto,
oferowanie porad w dziedzinie technik seksualnych bez omówienia zagadnień
bezpiecznego seksu byłoby wysoce nieodpowiedzialne. W dzisiejszych czasach
bezpieczeństwo to podstawa.
Seks często bywa uważany - szczególnie przez kobiety - za coś płytkiego,
nieprzyzwoitego i niemoralnego. Tymczasem nie jest żadną z tych rzeczy.
Niezależnie od czyichkolwiek przekonań moralnych i religijnych, seks jako taki
nie jest niczym złym. Albo będziemy uprawiać seks, albo położymy kres
istnieniu rasy ludzkiej. Kiedy, gdzie, jak i z kim to robić jest kwestią
indywidualnego wyboru. Seks może być czymś niewłaściwym tylko w dwóch
przypadkach. Jeżeli uprawiamy go bez szacunku dla siebie i partnera oraz bez
zrozumienia możliwych konsekwencji naszego postępowania. Mówimy tu
przecież o akcie, który stwarza życie, odmienia je, a w niektórych przypadkach
może doprowadzić do jego zakończenia. Nie wiem czy istnieje coś bardziej
godnego naszego szacunku i zrozumienia.
Jeszcze do niedawna określenie „bezpieczny seks" odnosiło się wyłącznie do
stosowania zabezpieczeń przed nieplanowaną ciążą. Dziś słysząc je myślimy
natychmiast o AIDS. Nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że powinniśmy
wiedzieć jak najwięcej na temat HIV (ludzkiego wirusa niedoboru odporności; ang.
human immunodeficiency virus) oraz AIDS (zespołu nabytego niedoboru
odporności; ang. acąuired immunodeficiency syndrome). AIDS nie tylko zabija.
Zanim to zrobi często pozbawia chorych nadziei i godności.
Okazuje się jednak, że popularyzowanie bezpiecznego seksu jako sposobu na
uniknięcie zarażenia AIDS napotyka na pewne przeszkody. Ponieważ za
42
pośrednictwem mediów szeroko rozpowszechniło się przekonanie, że AIDS
zarażają się jedynie homoseksualiści i osoby dożylnie przyjmujące narkotyki, a
większość z nas nie zalicza się do żadnej z tych kategorii, jesteśmy skłonni
uważać, że realne zagrożenie zakażeniem HIV/AIDS nas nie dotyczy.
Tymczasem najszybciej rosnącą grupę ryzyka stanowią heteroseksualne kobiety i
ich dzieci. Ponadto należy sobie uświadomić, że AIDS jest tylko jedną z kilku
niezwykle niebezpiecznych chorób przenoszonych drogą płciową, które
gwałtownie się rozprzestrzeniają. Chyba zgodzicie się z moją opinią, że osoba, która
umarła na raka szyjki macicy lub na żółtaczkę nie jest mniej martwa niż ta,
której przyczyną śmierci był AIDS.
Mamy łatwy dostęp do zbyt wielu informacji, aby pozwolić sobie na brak
odpowiedzialności. Nie ma też nic niewłaściwego w naleganiu na bezpieczny
seks, dopóki nie przekonasz się, że oboje jesteście zupełnie zdrowi i nic wam
nie zagraża. Co więcej, powinno to być obowiązkiem każdego, kto pozostaje w
intymnym związku z drugą osobą. Jeśli ty sama nie wykazujesz troski o swoje
zdrowie, dlaczego on miałby to robić? I na odwrót.

Z ARCHIWUM LOU
Wiele kobiet zapada na infekcje pęcherza lub pochwy po rozpoczęciu współżycia z
nowym partnerem. Nie powinno to nikogo zaskakiwać: na skutek kontaktu z
prezerwatywą, spermą oraz skórą partnera wprowadzasz do pochwy nowe
mikroorganizmy. Twój organizm potrzebuje czasu, aby się do nich przyzwyczaić.

Moja znajoma, Helena, przed rozpoczęciem współżycia zapytała swego


nowego partnera czy przeprowadził test na obecność wirusa HIV On zapewnił ją, że
tak oraz że wynik testu był negatywny. Jednak sześć miesięcy później, gdy Helena
trafiła do szpitala na skutek ostrego zapalenia płuc okazało się, że została zarażona
wirusem HIV Jej partner był nosicielem wirusa od ponad dwóch lat i zaraził nie
tylko ją, ale także swoją byłą żonę oraz byłą dziewczynę. Ostrożności nigdy nie za
wiele.
Oprócz chorób przenoszonych drogą płciową, wciąż jeszcze poważny problem
stanowią nieplanowane ciąże, mimo że istnieje tak wiele sposobów, aby im
zapobiec. Wydaje się, że w miarę, jak stajemy się coraz bardziej otwarci
seksualnie, stajemy się także coraz mniej odpowiedzialni, a takiej beztroski nic
nie usprawiedliwia. Niezależnie od faktu, że możemy i powinniśmy traktować
seks jako coś więcej niż metodę prokreacji, to, co służy tak ważnemu celowi
powinno być traktowane przez wszystkich z najwyższym szacunkiem. Matka
Natura mogła równie dobrze sprawić, by przyczyną zajścia w ciążę było
spożywanie pewnego określonego gatunku owoców lub łykanie pigułki. Lecz skoro
wybrała w tym celu właśnie intymność stosunków seksualnych, nie wolno nam
traktować tej sfery życia z lekceważeniem.

43
Wiadomości na temat chorób przenoszonych drogą płciową

Chorobami przenoszonymi drogą płciową można się zarazić, uprawiając


seks bez zabezpieczenia. Jak wyraziła to pewna trzydziestoczteroletnia kobieta:
„No cóż, mimo że uprawiałam seks tylko z facetami o »niskim przebiegu«, to i
tak stanowią oni jakieś zagrożenie". Przed zarażeniem nie chroni ani wiek, ani
pochodzenie etniczne, wykształcenie, uprawiany zawód czy status majątkowy.
Dodatkową komplikację stanowi fakt, że na ogół trudno stwierdzić, kto jest
zarażony chorobą przenoszoną drogą płciową. Wiele takich osób wygląda, a także
czuje się dobrze i żyje w błogiej nieświadomości. Zwłaszcza u kobiet wiele
chorób przenoszonych drogą płciową nie daje żadnych wyraźnych symptomów,
dopóki wyrządzone przez nie szkody nie są nieodwracalne (jest tak w przypadku
chlamydii i zapalenia miednicy). Nader często kobiety poznają straszną prawdę
dopiero wtedy, kiedy chcą założyć rodzinę i zajść w ciążę. Okazuje się wówczas, że
asymptomatyczna choroba przenoszona drogą płciową pozbawiła je takiej
możliwości i że jedyne wyjście, jakie im pozostało stanowi skorzystanie z technik
sztucznego zapłodnienia (np. in vitro). Niestety, jeśli uprawiasz seks z kimś,
kto jest nosicielem choroby przenoszonej drogą płciową, najprawdopodobniej
zostaniesz zarażona. Nawet, jeśli jej objawy u partnera nie są widoczne, nie zwalnia
cię to z troski o własne bezpieczeństwo. Pamiętaj, tylko rozsądek uchroni cię
przed zarażeniem.
Chorobami przenoszonymi drogą płciową można się zarazić poprzez
stosunek waginalny, oralny i analny. Niektóre z nich rozprzestrzeniają się
także przez każdy kontakt między penisem, pochwą, ustami lub odbytem -
nawet bez stosunku. Mogą zostać przeniesione z mężczyzny na kobietę, z
kobiety na mężczyznę, z mężczyzny na mężczyznę i z kobiety na kobietę.
Niektórymi chorobami tego rodzaju matka może zarazić dziecko w czasie
porodu lub karmienia piersią. Ponadto, jak już zapewne wiesz, takie choroby,
jak HIV/AIDS mogą być także przenoszone poprzez używanie wspólnych
igieł do wstrzyknięć.
Istnieje tylko jeden absolutnie niezawodny sposób na uniknięcie
zarażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową: abstynencja seksualna.
Jednak tym z nas, które chcą mistrzowsko opanować techniki seksualne,
wydaje się on niezbyt realistyczny, nieprawdaż? Niemal równie bezpieczne - o
czym opowiem szerzej w rozdziale szóstym - jest ograniczenie się do
pieszczot manualnych. Jeżeli na twoich dłoniach nie ma otwartych ran,
zadrapań ani otarć naskórka, ta forma aktywności seksualnej jest właściwie
zupełnie pozbawiona ryzyka. Dzięki odrobinie wiedzy i wyobraźni stymulacja
manualna może stać się źródłem pełnej satysfakcji. Jednak, jak powszechnie
wiadomo, tylko różnorodność jest wrogiem monotonii, a nawet najbardziej
podniecający rodzaj pieszczot z czasem może się znudzić.
Tym, co możemy zrobić, jest stosowanie zabezpieczeń w celu
ograniczenia ryzyka zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową.

44
Lądowanie w łóżku ze świeżo poznanym mężczyzną, bez pytania go, jak ma
na imię - ten scenariusz musi pójść w zapomnienie. Odpowiedzialni dorośli
rozmawiają na temat seksu zanim pójdą ze sobą do łóżka. Dopóki oboje nie
przeprowadzicie odpowiednich badań i nie upewnicie się, że jesteście zupełnie
zdrowi, powinniście za obopólną zgodą używać prezerwatywy za każdym
razem, kiedy będziecie uprawiać seks waginalny, oralny lub analny. Obecnie
dostępne są prezerwatywy przeznaczone zarówno dla mężczyzn, jak i dla
kobiet, dlatego, na wszelki wypadek, powinniście używać ich oboje. Nawet
kontakt twoich genitaliów z genitaliami partnera bez stosunku może stać się
przyczyną zarażenia chorobami, jak syfilis lub wirusem HIV.
Prezerwatywa dla kobiet zabezpieczy cię przed nieplanowaną ciążą oraz
przed chorobami przenoszonymi poprzez stosunek waginalny oraz analny.
Nie stanowi jednak ochrony przed chorobami, którymi można się zarazić
poprzez seks oralny. Tu niezbędne są tradycyjne prezerwatywy.
Możesz także zmniejszyć ryzyko zarażenia, ograniczając liczbę partnerów
seksualnych. Prawdopodobieństwo zarażenia chorobą przenoszoną drogą
płciową wzrasta, jeżeli choć jedno z was ma więcej niż jednego partnera. Dlatego
tak wielką rolę w związku powinny odgrywać odpowiedzialność i zaufanie.
Coś, co zlekceważyliśmy, jako nic nieznaczący epizod, może się okazać kwestią
życia lub śmierci. To, czy potrafisz znaleźć usprawiedliwienie dla swojej zdrady,
jest kwestią twego sumienia. W każdej sytuacji nie zapominaj przynajmniej o
kwestii bezpieczeństwa.
Na koniec przypominam, jeżeli przyjmujesz dożylnie narkotyki, używaj
tylko igieł jednorazowych.

Choroby
Poniżej przedstawiam listę najczęściej występujących chorób
przenoszonych drogą płciową wraz z ich objawami, potencjalnymi zagrożeniami
oraz metodami leczenia. W żadnym wypadku nie jest rozsądne samodzielne
diagnozowanie i leczenie swoich dolegliwości. Niektóre z charakterystycznych
objawów mogą być również wywoływane przez choroby inne niż przenoszone
drogą płciową, a wiele chorób przenoszonych tą drogą przez długi czas nie daje
żadnych zauważalnych objawów. Jeśli podejrzewasz, że cierpisz na taką
chorobę, niezwłocznie udaj się do lekarza.
Jeśli lekarz potwierdzi twoje obawy, przyjmuj przepisane leki i jak
najstaranniej przestrzegaj wszelkich zaleceń, a także natychmiast poinformuj
swego partnera (partnerkę) lub partnerów. Z całą pewnością nie będzie to
łatwe, jeśli jednak twój partner nie podda się leczeniu wraz z tobą, istnieje
duże prawdopodobieństwo, że ponownie cię zarazi lub „sprzeda" chorobę
komuś innemu, a także, że w jego organizmie dojdzie do nieodwracalnych
uszkodzeń.

45
Chlamydia bywa często nazywana „cichą chorobą", ponieważ zazwyczaj
symptomy pojawiają się dopiero, gdy choroba osiągnie zaawansowane
stadium. Objawy, jakie mogą wystąpić u kobiet i u mężczyzn to pieczenie
podczas oddawania moczu, nietypowa wydzielina z pochwy i cewki moczowej,
ból w podbrzuszu, ból w czasie stosunku oraz, u kobiet, krwawienia między
miesiączkami. Szacuje się, że tylko w tym roku w Stanach Zjednoczonych
zostaną odnotowane cztery miliony nowych zakażeń. Chlamydia
rozprzestrzenia się poprzez seks oralny oraz stosunek. U kobiet może
wywołać bakteryjną infekcję jajników, a w konsekwencji chroniczne bóle,
ciążę pozamaciczną oraz bezpłodność. Chlamydia może zostać przeniesiona z
matki na dziecko podczas porodu, powodując infekcje oczu, uszu i płuc u
noworodków. Na szczęście chorobę tę - jeśli zostanie wykryta za pomocą
specjalistycznych testów - można łatwo wyleczyć antybiotykami. Objawy u
mężczyzn to ból w trakcie oddawania moczu oraz wydzielina z prącia.
Rzeżączka, nazywana też tryprem, podobnie jak chlamydia, jest
zakażeniem bakteryjnym, które często ma przebieg utajony, dopóki w
organizmie kobiety nie dojdzie do nieodwracalnych zmian. Mimo że ilość
przypadków stale się zmniejsza, rzeżączka ciągle pozostaje realnym
zagrożeniem dla seksualnie aktywnych osób. Nieleczona może być przyczyną
bezpłodności, ciąży pozamacicznej i chronicznych bólów. Może także
doprowadzić do zapalenia miednicy. Rzeżączka może zostać przeniesiona z
matki na dziecko podczas porodu i wywoływać infekcje oczu, uszu i płuc.
Objawy obejmują żółtą wydzielinę z pochwy, ból podczas oddawania moczu i
częste parcie na pęcherz, ból w podbrzuszu i krwawienia miedzy miesiączkami.
Może także przebiegać bez żadnych objawów. Na szczęście, wcześnie wykryta
jest łatwo wyleczalna za pomocą antybiotyków. Choroba ta jest bardzo
zaraźliwa i może się rozprzestrzeniać poprzez jakikolwiek kontakt z
członkiem, okolicą pochwy, ustami lub odbytem, nawet bez penetracji. U
mężczyzn objawy obejmują żółtą ropną wydzielinę cewki moczowej oraz ból
podczas oddawania moczu.
Zapalenie miednicy z reguły jest rezultatem zaawansowanych stadiów
rzeżączki lub zakażenia chlamydia. Na przykład w Stanach Zjednoczonych
jest ona główną przyczyną niepłodności. Najczęściej występujące objawy to
ból w podbrzuszu, krwawienia między menstruacjami, obfita lub zmieniona
wydzielina z pochwy, mdłości lub wymioty, a także gorączka i dreszcze.
Wcześnie wykryta nie stanowi zagrożenia dla życia, jednak zmiany w
jajowodach, do których mogło dojść przed jej wykryciem są nieodwracalne.
Syfilis jest bardzo niebezpieczną chorobą bakteryjną. W przypadku braku
leczenia syfilis może być śmiertelny lub powodować nieodwracalne, poważne
uszkodzenia serca, mózgu, oczu i stawów; 40% dzieci matek chorych na syfilis
umiera w czasie porodu. Objawy to niebolesne owrzodzenia i osutka (wysypka)
na dłoniach i stopach oraz powiększenie węzłów limfatycznych. Choroba ta jest
bardzo zaraźliwa i łatwo przenosi się przez seks oralny, waginalny i analny, a

46
także przez kontakt z otwartymi ranami na skórze. Wcześnie wykryta może
zostać wyleczona dużymi dawkami antybiotyków.
Grzybice są jedną z najczęściej występujących infekcji przenoszonych drogą
płciową. Nie wszystkie postacie tej choroby przenoszone są drogą płciową, lecz
symptomy są zawsze podobne. Jedną z bardziej rozpowszechnionych odmian
grzybicy jest zakażenie drożdżakami. Do zakażenia może dojść na skutek
korzystania ze wspólnego prysznica, leczenia antybiotykami, noszenia wilgotnej
bielizny, złego odżywiania oraz stosowania takich produktów, jak lubrykanty,
spray do higieny intymnej czy mechaniczne środki antykoncepcyjne. Ponadto
przyczyną zakażenia mogą być także aromatyzowane mydła, dezodoranty,
proszki do prania i barwniki stosowane podczas produkcji bielizny i papieru
toaletowego. Objawami grzybicy są upławy o zabarwieniu żółtym, zielonym lub
szarym i nieprzyjemnym zapachu, świąd w pochwie i jej okolicy oraz ból
podczas stosunku i/lub oddawania moczu. Choroba ta jest bardziej dokuczliwa
niż szkodliwa, a jej objawy łatwe do zlikwidowania za pomocą powszechnie
dostępnych leków.
Opryszczka to kolejna szeroko rozpowszechniona choroba przenoszona
drogą płciową. Opryszczkę narządów płciowych wywołują dwa wirusy: herpes
simplex 1, przenoszony drogą oralną oraz herpes simplex 2 przenoszony
przez kontakt z genitaliami. Herpes simplex 1 to powszechnie znane „zimno",
jakie pojawia się na wargach lub w ich pobliżu. Widoczne objawy zakażenia
wirusem Herpes simplex 2 to bolesne i swędzące pęcherzyki wypełnione
treścią surowiczą w rejonie genitaliów, u mężczyzn zwykle na prąciu w
okolicy napletka lub żołędzi członka. U kobiet pojawiają się w pobliżu lub
wewnątrz pochwy i/lub odbytu. Niekiedy zmiany skórne towarzyszące
opryszczce występują najpierw w miejscach połączonych z genitaliami
wyłącznie za pośrednictwem zakończeń nerwowych, a nie na samych
genitaliach. W tym przypadku najczęściej są to pośladki i wewnętrzna strona
ud.
Opryszczka jest bardzo zaraźliwa, gdy do kontaktu fizycznego z osobą
zakażoną dochodzi w okresie aktywności choroby, lecz zarazić się można
również w okresach, kiedy choroba wydaje się cofać. Dzieje się tak, ponieważ
opryszczka może się uaktywniać bezobjawowo.
Pierwszy atak opryszczki narządów płciowych trwa zwykle od dwunastu
do czternastu dni, podczas gdy kolejne nawroty są krótsze (cztery do pięciu
dni) i mają łagodniejszy przebieg. Nie znaleziono jeszcze leku na tę chorobę,
choć istnieją środki skuteczne zarówno w łagodzeniu objawów, jak i wydłużaniu
okresów między nawrotami. Nie wiadomo, jaki czynnik wywołuje nawroty
opryszczki, chociaż badania wskazują na istnienie związku ataków
opryszczki ze stresem.
Choć symptomy opryszczki mogą być bardzo dokuczliwe dla osób
zarażonych tą chorobą, jednak prawdziwe zagrożenie stanowi ona dla
nienarodzonych dzieci oraz osób o obniżonej odporności (np. zarażonych

47
wirusem HIV lub chorych na AIDS). Przeniesiona z matki na dziecko podczas
porodu może wywołać bolesne zmiany skórne oraz powodować uszkodzenia
oczu, mózgu i narządów wewnętrznych noworodka, które są przyczyną
śmierci jednego na sześcioro dzieci zakażonych opryszczką w ten sposób. Co
ciekawe, niemal zawsze „sprawcami" porodowego zakażenia
noworodków są mężczyźni. Najbardziej zagrożone są bowiem dzieci tych
kobiet, u których do zakażenia oraz wystąpienia pierwszych objawów doszło w
drugiej połowie ciąży. Jeśli zatem ty i twój partner oczekujecie dziecka przy czym
on ma opryszczkę, a ty nie, musicie koniecznie stosować zabezpieczenia i
zastanowić się nad podjęciem terapii antywirusowej.
Na szczęście, w przypadku stwierdzenia opryszczki narządów płciowych
u ciężarnej, zabieg cesarskiego cięcia z reguły zapobiega zarażeniu noworodka.
Obecnie jednak ryzyko zarażenia uważa się za tak niewielkie, że cesarskie
cięcie przeprowadza się jedynie u tych kobiet, u których opryszczka znajduje
się w fazie aktywnej.
W przypadku podejrzenia zakażenia wirusem opryszczki możliwe jest
wykonanie specjalnego badania krwi lub badania wymazu ze zmian skórnych
na obecność wirusa.
Ludzki wirus papilloma (Human Papilloma Virus, HPV), znany też pod
nazwą condyloma, należy do rodziny wirusów obejmującej ponad
siedemdziesiąt typów. Niektóre formy HPV mogą powodować powstawanie
brodawkowatych narośli na genitaliach, inne natomiast nie wywołują żadnych
widocznych zmian. Brodawki mogą pojawiać się na sromie, wewnątrz pochwy lub
odbytu, na szyjce macicy, na członku, mosznie, w pachwinach lub na udach.
Mogą być wypukłe lub płaskie, pojedyncze lub liczne, duże albo niewielkie.
Każdy aktywny seksualnie mężczyzna i każda kobieta są narażeni na zakażenie
HPV. Wirus przenoszony jest przez oralny, analny lub waginalny stosunek
seksualny z osobą chorą.
Znane są dwie odmiany HPV, które wywołują raka szyjki macicy, jednak te
odmiany, które powodują powstawanie narośli nie zostały powiązane z
przypadkami raka. Wirus papilloma, na który jak dotąd nie zdołano opracować
skutecznego leku, może pozostawać nieaktywny przez wiele lat. Brodawkowate
narośle można leczyć na wiele sposobów: poprzez zamrażanie, zabiegi
laserem, złuszczanie chemiczne oraz stosowanie kremów. Wczesne wykrycie
choroby i odpowiednie leczenie pozwala zahamować jej rozwój. Badania
wykazały, że nawet 30% osób, które uprawiają seks może być nosicielami
wirusa HPV. Dlatego zarówno kobiety, jak i mężczyźni powinni regularnie
poddawać się badaniom kontrolnym, zwłaszcza, gdy stwierdzą u siebie
pojawienie się zmian skórnych przypominających brodawki. Tylko lekarz
specjalista może stwierdzić czy występuje zagrożenie rakiem szyjki macicy.
Wirusowe zapalenie wątroby typu B z reguły nie jest uważane za chorobę
przenoszoną drogą płciową. Jednak może do niego dojść przez kontakt z
zainfekowaną spermą, wydzieliną pochwy i śliną. W ten sposób mogą się

48
rozprzestrzeniać dwa typy wirusów: wirus zapalenia wątroby typu B (HBV)
oraz wirus zapalenia wątroby typu C (HCV). Oba typy zapalenia wątroby są
nieuleczalne, a HBV jest niemal sto razy bardziej zaraźliwa niż HIV/AIDS.
Do zakażenia wirusowym zapaleniem wątroby typu B dochodzi poprzez
waginalne, oralne lub analne stosunki seksualne, a także przez bezpośredni
kontakt z otwartymi ranami i otarciami na skórze osoby chorej. Jeśli ktoś z
twoich domowników choruje na zapalenie wątroby typu B, możesz się
zarazić, używając tych samych przyborów do manicure, do golenia lub
szczoteczki do zębów, a nawet nosząc te same kolczyki. Wirusowe zapalenie
wątroby typu B atakuje wątrobę. Jego najłagodniejsza postać może pozostać
niezauważona, jednak w formie ostrej może doprowadzić do marskości i/lub
raka wątroby. Zagrożenie rakiem wątroby osób będących nosicielami wirusa
typu B jest dwukrotnie wyższe niż osób zdrowych. Symptomy - jeśli się
pojawiają - mogą przypominać tzw. grypę brzuszną. Skontaktuj się
niezwłocznie ze swoim lekarzem, jeśli masz mdłości, uporczywe objawy
przemęczenia, żółtawo zabarwione białka oczu i skórę, zaś twój mocz ma
barwę ciemnożółtą. Jedynym lekiem na tę chorobę jest wypoczynek oraz
stosowanie diety bogatej w białka i węglowodany. Opracowano szczepionkę
przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w postaci trzech zastrzyków
podskórnych. Pełną odporność uzyskuje się dopiero po przyjęciu całej serii
zastrzyków. Zapalenie wątroby typu B atakuje przede wszystkim nastolatki
obojga płci oraz osoby przed trzydziestym rokiem życia, zaś osoba zarażona
pozostaje nosicielem wirusa przez całe życie.

HIV/AIDS - epidemia trwa

Zespół nabytego niedoboru odporności (AIDS) jest chorobą wywołaną


przez zakażenie ludzkim wirusem niedoboru odporności (HIV). Pozytywny
wynik badania na obecność wirusa HIV nie oznacza, że nosiciel jest
równocześnie chory na AIDS. Choć, niestety, nosicielstwo jest prekursorem
zachorowania. Nie można zachorować na AIDS nie będąc nosicielem wirusa
HIV Można jednak być osobą HIV-pozytywną i nie chorować.
Zachorowanie na AIDS stwierdza się, gdy:
 Testy wykazały obecność wirusa HIV oraz występowanie tzw. infekcji
oportunistycznych, typowych dla AIDS.
 Testy wykazały obecność wirusa HIV zaś ilość pomocniczych limfocytów T
w l mm3 krwi jest niższa niż 200.
 Testy wykazały obecność wirusa HIV oraz gruźlicę płuc, złośliwy nowotwór
szyjki macicy lub nawracające zapalenie płuc.
Wirus HIV atakuje układ odpornościowy, co sprawia, że organizm traci
zdolność zwalczania popularnych infekcji i innych, poważniejszych chorób.
Infekcja rozprzestrzenia się poprzez kontakt z krwią, spermą i
wydzieliną pochwy oraz, z matki na dziecko, przez karmienie piersią. Nie

49
nożna zarazić się przez dotyk, używanie wspólnych naczyń i przyborów
kuchennych, ukłucia komarów, korzystanie ze wspólnej toalety czy basenu.
Niezwykle rzadko dochodzi do zarażenia przez pocałunek. W takich przypadkach
wirus przenosi się nie przez ślinę, lecz przez krew pochodzącą z otwartych ran
w jamie ustnej. Wirus HIV nie przenosi się drogą powietrzną, a więc zakażenie
przez przypadkowy kontakt nie jest możliwe.
Zarażeniu nie towarzyszą zazwyczaj żadne objawy ani zmiany
samopoczucia, nawet przez wiele lat. Jednak zakażenie wirusem w końcu
zawsze prowadzi do zachorowania na AIDS, a ponieważ zaatakowany zostaje
układ odpornościowy, symptomem tej choroby może być wszystko - od
najzwyklejszego przeziębienia po nowotwór. Nosiciele wirusa mogą czuć się
silni i zdrowi przez kilka lat. Wprawdzie nie opracowano jeszcze leku na
AIDS, lecz leki nowej generacji skutecznie hamują mnożenie się wirusa,
spowalniając w ten sposób postępy choroby. Każda aktywna seksualnie osoba
powinna poddać się badaniu na obecność wirusa HIV i odczekać przez „okres
ochronny" wynoszący sześć miesięcy, zanim rozpocznie współżycie bez
zabezpieczenia z nowym partnerem.
Niestety, przyjęcie ustnego zapewnienia partnera o jego zdrowiu nie
zawsze jest wystarczające. Bardzo wiele osób zostało oszukanych przez
swoich kochanków, którzy zapewniali, że przeprowadzili testy na obecność
wirusa HIV z wynikiem negatywnym. Przyjaciółka uczestniczki jednego z
moich seminariów zakochała się, a potem poślubiła pewnego sprawozdawcę
sportowego. Wkrótce po powrocie z romantycznej podróży poślubnej ze
zdumieniem stwierdziła jego nagły brak zainteresowania seksem. W ciągu
kilku następnych miesięcy ich pożycie małżeńskie uległo rozkładowi i
rozwiedli się przed upływem roku, jednak już po tym, jak stwierdziła, że jest w
ciąży. Choć początkowo jej eksmałżonek wydawał się podekscytowany myślą,
że zostanie ojcem, jego entuzjazm wkrótce wygasł, a wizyty u córeczki
stawały się coraz rzadsze. Pewnego dnia, kiedy kobieta oglądała w telewizji
wywiad z mężczyzną umierającym na AIDS, jej serce nagle zamarło. Mimo iż
twarz mężczyzny była ukryta, a głos elektronicznie zniekształcony,
rozpoznała sweter, który podarowała mu w prezencie gwiazdkowym. Z
przerażeniem zdała sobie sprawę, że ten człowiek to jej były mąż i ojciec jej
dziecka. Następnego dnia wykonała test, który wykazał, że jest nosicielką
wirusa HIV.
Musisz koniecznie poprosić swego partnera seksualnego - zwłaszcza jeśli
nie znasz go jeszcze zbyt dobrze - o pokazanie wyników testu na obecność
wirusa HIV oraz innych chorób przenoszonych drogą płciową. On powinien
także zobaczyć wyniki twoich badań. Zamiast czekać aż sam o to poprosi,
lepiej pokaż mu je jako wyraz dobrej woli i zaufania. Tym samym tworzysz mu
okazję do rewanżu. Jeśli twój partner odmawia przedstawienia wyników
badań, ty masz prawo odmówić uprawiania z nim seksu bez zabezpieczeń.

50
Wydaje się logiczne, że nikt, kto jest zupełnie zdrowy nie utrzymuje tej
wiadomości w sekrecie.
Poddając się testom na obecność wirusa HIV musisz uświadomić sobie
różnicę między badaniem anonimowym, a takim, którego wyniki są poufne. To
nie to samo. Kiedy wykonujesz badanie anonimowe, zostaje ci
przyporządkowany numer lub kod literowy. Nie podajesz imienia i nazwiska,
numeru ubezpieczenia ani żadnej innej informacji. Tydzień po pobraniu
próbki krwi odbierasz wyniki badania osobiście. Wyników nie podaje się nigdy
przez telefon.
Co do badań, których wyniki są poufne, owa poufność bywa uzależniona
od uczciwości osób mających dostęp do informacji. Nie dalej, jak w ubiegłym
roku pracownik jednego ze szpitali wykradł listę osób, u których wykryto
obecność wirusa i sprzedał ją w pobliskim barze.
Chciałabym zwrócić uwagę na kilka istotnych faktów dotyczących
HIY/AIDS:
1. Istnieje kilka odmian wirusa HIV. Tak więc, nawet jeśli ktoś jest już
seropozytywny, może zostać zarażony inną postacią wirusa. Co więcej, taka
osoba jest bardziej podatna na infekcję z powodu osłabienia układu
odpornościowego.
2. Fakt, że jesteś seropozytywna oznacza, iż zetknęłaś się z wirusem HIV, który
wywołuje AIDS, w wyniku czego w twoim organizmie doszło do
pozytywnej reakcji immunologicznej. W roku 1993 zostały ustalone
kryteria, na podstawie których lekarz określa czy badana osoba jest
nosicielem wirusa HIV, czy też jest chora na AIDS.
3. Niektóre odmiany wirusa są bardziej zjadliwe od innych. W skrajnych
przypadkach AIDS może się rozwinąć niemal natychmiast po kontakcie
chorego z wirusem.
4. Zaleca się przeprowadzenie testu po sześciu miesiącach od potencjalnego
kontaktu z wirusem, ponieważ tyle czasu może upłynąć od momentu
zakażenia do pojawienia się przeciwciał we krwi. U większości zarażonych
(ok. 95%) testy dają wynik pozytywny już po trzech miesiącach.
5. W roku 1998 szacowano, że w Stanach Zjednoczonych 50% nosicieli wirusa
HIV nie wie, że są zarażeni.
6. Infekcje oportunistyczne, to takie infekcje, które są niegroźne dla osób z
prawidłowo funkcjonującym układem odpornościowym, natomiast
stanowią zagrożenie życia dla tych, których układ odpornościowy jest
osłabiony (np. przez chemioterapię w trakcie leczenia nowotworu).
Infekcje oportunistyczne, to nie wszystkie infekcje. Są one wywoływane
tylko przez pewne określone rodzaje grzybów, pierwotniaków, bakterii i
wirusów.

51
Prezerwatywy

Powyżej przedstawiłam tylko kilka najbardziej rozpowszechnionych


chorób przenoszonych drogą płciową. Tymczasem do tej pory zidentyfikowano
ich ponad pięćdziesiąt. Dostarczając wam informacji na ich temat nie miałam
zamiaru was straszyć, lecz uświadomić. Mam nadzieję, że teraz, kiedy
posiadacie już pewną wiedzę, troska o własne bezpieczeństwo stanie się dla
każdej z was kwestią szacunku dla samej siebie. Nie istnieje wiarygodna
przyczyna, dla której miałabyś zrezygnować ze stosowania zabezpieczeń
podczas uprawiania seksu z osobą, której zdrowia nie jesteś pewna w stu
procentach.
Nie jeździsz samochodem, który nie jest ubezpieczony. Nie przechodzisz
przez życie nie ubezpieczywszy siebie i swego domu. Najlepsze dostępne
ubezpieczenie seksualne to lateksowe prezerwatywy. Jeśli unikasz
nieplanowanej ciąży, możesz wiele razy zapomnieć o kalendarzyku
małżeńskim i „nie wpaść". Lecz aby zarazić się chorobą przenoszoną drogą
płciową, wystarczy odbyć tylko jeden stosunek bez zabezpieczenia. Czy warto
ryzykować życie?

Z ARCHIWUM LOU
Stosunek seksualny dwojga ludzi powinien zawsze stanowić doskonały
przykład prośby i przyzwolenia. Oboje partnerzy powinni okazywać sobie
szacunek. Nie przyjmuj założenia, że możesz po prostu sięgnąć i chwycić
pewną część ciała partnera. Zamiast tego wypróbuj zwykłe: „czy mogę?".

Wybór prezerwatywy

Istnieje mnóstwo rodzajów prezerwatyw, jednak nie wszystkie są tej


samej jakości.
O tym warto pamiętać
 Wbrew temu, co można niekiedy usłyszeć, środki plemnikobójcze
zawierające Nonoxynol-9 zmniejszają wyłącznie ryzyko zajścia w
nieplanowaną ciążę i nie chronią przed zarażeniem chorobami
przenoszonymi drogą płciową. Środki plemnikobójcze powinny być
używane tylko jako dodatek do prezerwatywy, a nie jako jej substytut.
Nonoxynol-9 to substancja podobna do detergentu, której skuteczność w
niszczeniu wirusa HIV na razie została potwierdzona TYLKO w
warunkach laboratoryjnych. Do tej pory nie ma przekonujących dowodów na
to, że Nonoxynol-9 niszczy wirusa w ludzkim ciele. Natomiast wiele kobiet
uważa, że ta silnie drażniąca substancja, która znajduje się w niektórych
kremach, żelach, lubrykantach oraz na prezerwatywach jest przyczyną
nękających je chronicznych infekcji pochwy i/lub pęcherza.

52
 Unikaj kupowania prezerwatyw wyprodukowanych w Chinach lub
Korei, ponieważ do ich produkcji wykorzystuje się lateks niskiej
jakości.
 Unikaj kondomów reklamowanych jako „nowości" (np.
świecących w ciemności). Nie chronią one ani przed nieplanowaną
ciążą, ani przed chorobami przenoszonymi drogą płciową.
 Jeżeli wstydzisz się kupować prezerwatywy w sklepie, możesz je
zamówić przez Internet.

Prezerwatywy pękają
Każda prezerwatywa może pęknąć podczas stosunku i to z kilku różnych
powodów. Oto kilka wskazówek, które pomogą uniknąć nieprzyjemnych
niespodzianek.
 Najczęściej pękanie jest rezultatem niewłaściwego obchodzenia się z
prezerwatywą, np. rozrywania opakowania zębami, zbyt długiego noszenia
w portfelu lub używania lubrykantów na bazie oliwy.
 W trakcie badań prowadzonych przez dr Bruce'a Voellera, założyciela
Fundacji Mariposa, ustalono, że mężczyźni, którzy najczęściej uskarżali się
na pękające prezerwatywy, jako lubrykantów używali zwykłych balsamów
do rąk. Substancja nawilżająca powinna być produkowana na bazie wody,
zaś kremy i balsamy do rąk zwykle zawierają jakieś oleje roślinne. Olej i
oliwa to śmiertelni wrogowie lateksowych prezerwatyw, ponieważ
powodują ich niemal natychmiastowy rozkład. Dlatego należy koniecznie
sprawdzić skład chemiczny substancji nawilżającej przed jej kontaktem z
prezerwatywą. Jeszcze lepiej używać lubrykantów przeznaczonych
specjalnie do tego celu, zamiast pozwolić mężczyźnie chwycić pierwszą
lepszą butelkę balsamu z półki w łazience. (Więcej informacji na temat
nawilżania znajduje się w następnym rozdziale).
 Najczęściej wymienianą przez kobiety przyczyną, dla której uprawiają seks
bez zabezpieczenia jest fakt, że ich kochankowie nie lubią prezerwatyw.
Ich zdaniem ograniczają one odczuwanie przez nich rozkoszy seksualnej.
Nie będę ukrywać - to prawda. Jednakże, kiedy już odczekacie owe
przepisowe sześć miesięcy, po których będziecie mieć pewność, że jesteście
zdrowi, będziecie mogli bez ograniczeń używać innych metod zapobiegania
ciąży. Wprawdzie twój partner będzie musiał znosić drobne niedogodności
w okresie używania prezerwatyw, ale nie zapominaj, że zawsze możesz
stosować metody manualne i to bez ryzyka, o ile na twoich dłoniach nie
będzie otwartych ran i otarć.
 Niektórzy mężczyźni na moich seminariach twierdzą, że nie mogą korzystać
z prezerwatyw, ponieważ ich prącia są zbyt duże, a w sklepach nie ma
kondomów odpowiedniej wielkości. Ilekroć słyszę tę wymówkę, proponuję
wykonanie prostego testu. Weź zwykłą prezerwatywę, złóż palce „w
dzióbek" i - uważając na paznokcie - rozwiń ją na własnej dłoni, a następnie
53
rozciągaj ją dalej, aż obejmie całe przedramię i sięgnie za łokieć
(zapewniam, że nie będzie ani zbyt wąska, ani za krótka). Teraz zapytaj go,
o ile większy jest jego członek. Za każdym razem, gdy wykonuję ten pokaz
na seminarium dla pań, wywołuję salwy śmiechu.
 Niektórzy mężczyźni czują się wygodniej, używając większych kondomów.
Jeśli prącie twego partnera jest grube, prezerwatywa przeciętnej wielkości
może uciskać podstawę prącia lub żołądź. Nie ma powodu, aby mężczyzna
musiał znosić dodatkowe niewygody. W takim przypadku najlepiej
kupować prezerwatywy większych rozmiarów.

Metoda włoska

Znam pewną metodę, dzięki której nakładanie prezerwatywy stanie się


dla każdego mężczyzny prawdziwą przyjemnością. Nazwałam ją „metodą
włoską", choć w rzeczywistości jest to stara sztuczka stosowana przez
„pracujące dziewczyny" od początku istnienia prezerwatywy. Nazwa, którą
dla niej wybrałam nie ma nich wspólnego z Włochami. Potrzebowałam po
prostu jakiegoś neutralnego terminu, który nie byłby dwuznaczny ani
wulgarny i który mogłabym stosować w trakcie moich seminariów.
Ujmując rzecz najprościej, metoda włoska polega na zakładaniu
mężczyźnie prezerwatywy ustami. Panowie to uwielbiają! Pewna
trzydziestoośmioletnia pracownica firmy komputerowej ujęła to w
następujący sposób: „Nie znosiłam konieczności zakładania prezerwatywy.
Na mój nastrój działało to zawsze jak tłumik. Kiedy stosuję metodę włoską,
mój nastrój wcale nie ulega stłumieniu! Przeciwnie, mam jeszcze większą
ochotę, by się kochać".

Z ARCHIWUM LOU
Jeśli jego włosy łonowe są dla ciebie zbyt gęste, zaproponuj mu ich
przystrzyżenie. Może to nawet stanowić element waszej gry wstępnej.

Kilka lat temu przyszła do mnie pewna kobieta pełna wątpliwości


dotyczących tego, czy uprawiając bezpieczny seks ze swoim nowym
przyjacielem będzie usatysfakcjonowana. Miała wówczas pięćdziesiąt
dwa lata i była projektantką mody. Wprawdzie ona i jej partner
przedyskutowali całą sprawę i zgodnie uznali, że powinni współżyć
zachowując wszelkie środki ostrożności, lecz kobieta niedawno się
rozwiodła po wielu latach małżeństwa i zupełnie nie znała nowoczesnej
„etykiety" obowiązującej przy używaniu kondomów. Miała mnóstwo pytań,
w tym również o to - kto winien przynieść prezerwatywę. Rozmawiałyśmy
kilka godzin. W tym czasie zaprezentowałam jej także metodę włoską.
Kiedy wyszła, aby spędzić pierwszą noc z przyjacielem, emanowała
pewnością siebie. Była nie tylko pewna swych umiejętności, ale także

54
przekonana, że sam fakt uprawiania bezpiecznego seksu może dodawać mu
pikanterii.
Po przyjściu na ich pierwszą intymną randkę, mężczyzna wyjął
prezerwatywę i nieśmiało zapytał: „Wiesz, jak to się zakłada?". Kobieta
spojrzała na niego i odpowiedziała szczerze: „Tylko ustami".
Nie mogąc uwierzyć własnym uszom, ponowił pytanie, a ona raz jeszcze
powiedziała: „Tylko ustami". Kiedy spytał ją, skąd u diabła dowiedziała się,
jak to robić, wyjaśniła mu, że poszła na lekcję poświęconą technice seksualnej
i bezpiecznemu seksowi. Mężczyzna był pod wrażeniem zarówno wprawy,
z jaką stosowała metodę włoską, jak i jej odpowiedzialności oraz troski o to,
by uczynić ich związek wyjątkowym. Od tamtego wydarzenia minęły
niemal cztery lata, a on wciąż powtarza, że właśnie to, czego owego
wieczoru dowiedział się o jej charakterze sprawiło, że pokochał ją całym
sercem.
Uwielbiam opowiadać tę historię, ale pragnę podkreślić, że spędziłam
z tą kobietą wiele godzin, co dało jej okazję do wielokrotnego przećwiczenia
metody i wyeliminowania błędów. Stosowanie metody włoskiej wymaga
nieco wprawy (polecam stosowanie do ćwiczeń sztucznego penisa lub
ogórka). Zapewniam jednak, że gdy ją opanujesz, pozostawi ona na twoim
partnerze niezatarte wrażenie. Oto, jak opisał to pewien scenarzysta z Los
Angeles: „To wszystko jest niezwykle podniecające! Uwielbiam patrzeć na
jej piersi, kiedy pochyla się nade mną, uwielbiam czuć gorąco i nacisk jej
warg kiedy obejmuje nimi mój członek. Czuję się wtedy tak, jakbyśmy byli
gwiazdami naszego własnego filmu erotycznego".
Zanim zaczniecie zapamiętajcie, że do stosowania metody włoskiej nadają
się tylko prezerwatywy z lateksu. Kondomy z surowców „naturalnych" nie tylko
mają nieprzyjemny smak, ale ponadto mogą być stosowane tylko w celu
zapobiegania nieplanowanej ciąży. Produkuje się je z błon zwierzęcych, które
zatrzymują stosunkowo duże plemniki, lecz nie stanowią żadnej zapory dla
mikroskopijnych bakterii i wirusów.

Z ARCHIWUM LOU
Miłe panie, zanim przystąpicie do stosowania metody włoskiej usuńcie z warg
szminkę, błyszczyk lub pomadkę ochronną. Zawarte w nich oleje zniszczą
lateks, z którego wykonana jest prezerwatywa.

Aby móc prawidłowo założyć prezerwatywę metodą włoską, musicie


umieć dwie rzeczy: 1) stulić i wysunąć do przodu wargi (tak samo, jak podczas
„dawania buzi" dziecku) oraz 2) zakryć zęby wargami i otworzyć usta.

Metoda włoska
Obejmuje ona sześć kroków, z których żaden nie może zostać pominięty.

55
Krok 1. Zwilż wargi bezbarwnym lubrykantem na bazie wody (wprawdzie
kolorowe lubrykanty nie są szkodliwe, ale wygląda się potem jak klown).
Możesz zrobić to sama lub poprosić partnera.
Krok 2. Opakowanie zawierające trzy prezerwatywy w zupełności
wystarczy. Nie kupuj zbyt wielu kondomów, bowiem twój partner może to
mylnie zinterpretować. Wyjmij prezerwatywę z opakowania i przygotuj do
rozwinięcia. Kciukiem i palcem wskazującym uchwyć i lekko unieś
końcówkę tak, aby kondom przypominał malutkie sombrero o brzegach
wywiniętych do góry. Pamiętaj, jeśli brzegi „sombrera" będą podwinięte do
dołu, nie będziesz mogła rozwinąć go wzdłuż prącia.
Krok 3. Kiedy prezerwatywa znajduje się we właściwej pozycji, odwróć
„sombrero" do góry nogami. W jego wnętrzu (tylko w główce „kapelusika")
1
umieść odrobinę preparatu nawilżającego tak, jakby to był palec lateksowej
rękawiczki. Lubrykant ma spełniać dwa zadania. Po pierwsze pozwoli
prezerwatywie łagodnie ześlizgnąć się wzdłuż najbardziej wrażliwej części
penisa (żołędzi). Po drugie zapobiegnie przylgnięciu lateksu do żołędzi
członka, co jest bardzo nieprzyjemne.
Uwaga! Kroki 4,5 i 6 należy wykonać szybko, aby lubrykant nie zdążył
spłynąć wzdłuż prącia.
Krok 4. Ułóż wargi tak, jakbyś miała dać komuś buziaka, ale nie stykaj
ich ze sobą. Przez chwilę będziesz wyglądać jak chórzystka, ale to wrażenie
nie potrwa długo. Włóż prezerwatywę do ust, stroną nawilżoną w kierunku
członka i lekko wciągnij powietrze, aby przytrzymać ją na miejscu.
Wywinięty brzeg prezerwatywy powinien znaleźć się na zewnątrz twoich ust.

Krok 5. Przytrzymaj prącie ręką i przyłóż usta do żołędzi. Jeśli będziesz


poruszać się zbyt wolno, lubrykant wypłynie z wnętrza prezerwatywy. Umieść
prezerwatywę na żołędzi członka i łagodnie spychaj ją w dół językiem,
usuwając powstałe w jej wnętrzu pęcherzyki powietrza.
Krok 6. Pozostając w tej pozycji szybko osłoń zęby zwilżonymi
wargami i płynnym, zdecydowanym ruchem zepchnij brzeg prezerwatywy tak,

1
Odrobina to w tym przypadku ilość odpowiadająca wielkości popularnej słodkiej żelki. Jeśli użyjesz
większej ilości, prawdopodobnie zwilżysz całe prącie, co może sprawić, że prezerwatywa ześlizgnie
się w najmniej odpowiednim momencie.
56
aby rozwinął się wzdłuż prącia. Uda się to zrobić tylko wtedy, gdy twoje
wargi będą dokładnie osłaniać zęby. W przeciwnym wypadku możesz nie tylko
zrobić krzywdę partnerowi, ale także nie zdołasz szybko rozwinąć brzegu
prezerwatywy. Jeśli nie możesz rozwinąć prezerwatywy wargami do
samego końca, nie przejmuj się. Na początku niewiele kobiet to potrafi. Zejdź
na dół tak daleko, jak zdołasz, a resztę rozwiń palcami ułożonymi w znak
„O".

Raz jeszcze podkreślam, że metoda włoska wymaga pewnej wprawy, lecz


raz opanowana może być źródłem wielu przyjemnych doznań. Jeśli jednak
nie wydaje ci się pociągająca, nie musisz za wszelką cenę umieszczać jej w
swoim erotycznym repertuarze. Pamiętaj tylko, że nic nie usprawiedliwia
rezygnacji ze stosowania prezerwatywy, dopóki oboje nie będziecie mieli
absolutnej pewności, co do swego dobrego stanu zdrowia. Używanie kondomów
jest praktyczne, a może być także całkiem podniecające. „Zazwyczaj erekcja
zmniejsza mi się o połowę, kiedy muszę przerwać, żeby założyć
prezerwatywę. Ale kiedy ona zrobiła tę swoją sztuczkę erekcja pozostała bez
zmian! Nie mogłem w to uwierzyć", wyznał mi pewien makler giełdowy z
Cleveland.

Z ARCHIWUM LOU
Wybierając prezerwatywy do metody włoskiej, unikaj takich, które
pokrywane są warstwą Nonoxynolu-9. Substancja ta ma nieprzyjemny
smak, a ponadto powoduje chwilowe drętwienie warg.

Czytając następny rozdział przekonasz się, że substancje nawilżające


mogą tylko zwiększyć seksualną przyjemność, podobnie jak ich
aplikowanie, nie stwarzając przy tym zagrożenia dla twego
bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo to podstawa, lecz troska o nie wcale nie
musi być okupiona utratą części przyjemności. Uprawianie bezpiecznego
seksu powinnaś traktować jak wyraz twego szacunku dla samej siebie oraz
dla twego partnera.

57
Rozdział 5

Nawilżać albo nie nawilżać, oto jest


pytanie
Odpowiedź jest jednoznaczna

„Kto by przypuszczał, że można osiągnąć tak wiele, tak skromnymi


środkami?".
uczestnik seminarium, lat 32

Wszystko zaczęło się całkiem niewinnie. Już w początkach ich


małżeńskiego pożycia kobieta zauważyła, że podczas stosunku czuje się
bardziej sucha niż kiedyś. Przyczyną było zażywanie pigułek
antykoncepcyjnych. Pewnego wieczoru, wziąwszy prysznic,
postanowiła użyć odrobinę lubrykantu przed pójściem do łóżka z
mężem. Zaczęli się całować i, jak to zwykle bywa, jego ręka
powędrowała ku jej genitaliom. Był tak bardzo podniecony i dumny z
efektu, jaki wywarły na niej jego pocałunki, że nie miała sumienia wyznać
mu; że wilgoć, którą wyczuł, to nie tylko jego zasługa. Później kochali się jak
szaleni. Dziś, po upływie dziesięciu lat, ona wciąż potajemnie często używa
lubrykantu przed zbliżeniami, a on ciągle jest przekonany, że jego namiętne
pocałunki mają na nią tak zbawienny wpływ.
Wprawdzie z reguły nie pochwalam wprowadzania partnera w błąd,
jednak w tym konkretnym przypadku wydaje się to raczej nieszkodliwe,
zwłaszcza, że kobieta ma też na nocnej szafce buteleczkę preparatu
nawilżającego, z którego oboje korzystają otwarcie, kiedy tylko mają na to
ochotę. Moim zdaniem, z tego i wielu innych powodów, lubrykant do
osobistego stosowania to prawdziwy skarb. Nie przychodzi mi do głowy żaden
inny dostępny w sklepie artykuł, który czyniłby stosowanie rozmaitych
technik seksualnych przyjemniejszym i łatwiejszym, niż preparat
nawilżający. Dlatego też nie przestaje mnie dziwić fakt, że tak wiele kobiet nie
odkryło jeszcze tego ogromu przyjemności, który kryje się w jednej małej
buteleczce. Jak powiedział pewien trzydziestolatek: „Nie przypuszczałem, że jej
ręce mogą dawać tyle rozkoszy".
Wiele kobiet wyznało na moich seminariach, że myślą, iż korzystanie z
lubrykantu może stawiać je w niekorzystnym świetle. Obawiają się, że jeśli
sięgną po butelkę preparatu nawilżającego w trakcie uprawiania miłości, ich
partnerzy mogą uznać je za niezdolne do podniecenia się w sposób
58
„naturalny". Pewna pani ujęła to zwięźle: „Nie używam go za każdym razem, a
tylko od czasu do czasu, aby zmobilizować się fizycznie, kiedy w myślach
jestem już gotowa". Również od mężczyzn słyszałam, że mają opory przed
używaniem lubrykantu w trakcie stosunku, ponieważ obawiają się, że my
kobiety uznamy, iż nie są dość podnieceni, aby w sposób naturalny nawilżyć
nas.
Z ARCHIWUM LOU
Pochwa kobiety ulega nawilżeniu w sposób naturalny, nawet podczas snu.
Okazuje się, miłe panie, że nie musi to mieć nic wspólnego z tym, co robi nam
mężczyzna.

Pozwólcie, że obalę oba mity: żaden z powyższych scenariuszy nie


odpowiada rzeczywistości. Fakt, że jako kobiety mamy zdolność nawilżania
się w stanie podniecenia seksualnego, to jeden z wielu darów Matki Natury.
Chciała oszczędzić nam dyskomfortu w trakcie stosunku. Oczywiście, nie brała
pod uwagę takich czynników zakłócających naturalny proces nawilżania, jak
antybiotyki, spożycie alkoholu lub dieta bogata w sól. Matka Natura nie
przypuszczała także, że my, ludzie, znajdziemy sposoby, by znacznie
wydłużyć czas trwania naszej gry erotycznej i nie ograniczać jej wyłącznie do
stosunku. Nie domyślała się też, że uznamy za ekscytujące kochanie się od
czasu do czasu pod wpływem nagłego impulsu, bez tracenia czasu na należyte
przygotowania. Wymyśliliśmy zatem preparaty nawilżające nie po to, by
zastąpić jej cenny dar, lecz raczej by go wzbogacić. Poza tym przecież każda
kobieta nawilża się w sposób naturalny w innym stopniu i z innych przyczyn. I
uwierzcie mi, mężczyźni będą wam wdzięczni za używanie lubrykantu. Pewien
czterdziestodwuletni biznesmen powiedział mi: „Zamierzam wymyślić
specjalny pas na narzędzia z jedną kieszenią na lubrykant i drugą na wibrator".

Preparat nawilżający dla ciebie

Poza przyczynami natury biologicznej, za stosowaniem lubrykantów


przemawia również istotny argument, jakim jest towarzyszący mu
niezaprzeczalny element przyjemności. Mam klientkę, której życie erotyczne
do tego stopnia wzbogaciło się dzięki stosowaniu przez nią preparatu
nawilżającego, że wystarczy, aby zadzwoniła do męża do biura i otworzyła
buteleczkę z preparatem w pobliżu słuchawki. Korek buteleczki wydaje
charakterystyczny dźwięk, a mąż mojej klientki doskonale wie, co on oznacza.
Teraz kobieta jest pewna, że zrobi on wszystko, co w jego mocy, aby jak
najszybciej wrócić z pracy do domu. Nazwali to swoją „grą wstępną przez
telefon".
Zanim przejdę do opisu sposobów nawilżania, pragnę pomóc ci w wyborze
odpowiedniego lubrykantu dla ciebie. Jeśli kiedykolwiek byłaś w seks
shopie, wiesz, że jest tam OGROMNY wybór - lubrykanty na bazie wody, na

59
bazie oliwy, aromatyzowane, bezzapachowe, smakowe, barwione, bezbarwne,
płynne i w postaci żelu. Można się pogubić.
Oto kilka szczegółów, o których powinnaś pamiętać, wybierając swój
osobisty preparat nawilżający:
 Pamiętaj: oliwa i lateks to naturalni wrogowie. Oliwa niszczy lateks, z
którego wykonane są prezerwatywy, często powodując ich pękanie.
Lubrykanty na bazie oliwy są doskonałe do seksu manualnego, lecz jeśli
planujesz kontynuację w postaci stosunku z użyciem prezerwatywy,
zastosuj lubrykant na bazie wody. Jeśli zauważysz, że twój lubrykant na
bazie wody staje się lepki lub gęstnieje, kilka kropel wody przywróci mu
pierwotną konsystencję. Jest to jeszcze jeden powód, dla którego dobrze
jest mieć zawsze szklankę wody na nocnym stoliku.
 Zawsze czytaj w całości ulotkę załączoną do preparatu nawilżającego.
Informacje zapisane dużym drukiem mogą być czasem mylące lub
niedokładne. Jeśli wśród składników preparatu znajdziesz słowo „oliwa"
lub „olej", najprawdopodobniej produkt nie został wytworzony na bazie
wody. Jeśli twoja skóra lub błony śluzowe są skłonne do podrażnień, unikaj
substancji plemnikobójczej o nazwie Nonoxynol-9. Może wywołać silne
podrażnienia zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jest ona aktywnym
składnikiem pianek, żeli, czopków oraz warstw antykoncepcyjnych, np. na
prezerwatywach. W tym ostatnim przypadku, po wprowadzeniu do pochwy
ciepło i wilgoć „rozpuszczają" warstwę, nadając jej konsystencję żelu.
 Uważaj na to, co umieszczasz wewnątrz swego ciała. Na rynku znajdują się
produkty, które mają w swym składzie substancję o nazwie dimethicone
(silikon) i nie posiadają żadnych własności ochronnych. Ponadto nie są
rozpuszczalne w wodzie. Nadają się raczej do zastosowania zewnętrznego, z
wewnętrznym byłabym ostrożna.

Preparaty nawilżające do stosowania z akcesoriami erotycznymi

Jeśli planujesz zakup lubrykantu do stosowania z akcesoriami


erotycznymi, polecam preparaty na bazie wody, bezbarwne i bezzapachowe.
Niektóre najnowsze materiały, z których wykonywane są takie akcesoria
stopniowo niszczeją pod wpływem oliwy i olejów. Za każdym razem, gdy
stosujesz wewnętrznie produkt z dodatkiem barwników lub aromatów, narażasz
się na ryzyko reakcji uczuleniowej. Większość producentów przeprowadza
testy dermatologiczne swoich produktów, lecz nikt nie może zagwarantować,
że nie dojdzie do podrażnienia u osoby szczególnie wrażliwej, zwłaszcza w
najbardziej delikatnych rejonach ciała. Uważam, że zawsze lepiej dmuchać na
zimne niż się sparzyć.

60
Przyjemności nawilżania: stosowanie

Jeden z moich klientów powiedział kiedyś: „Najlepsze, czego


dowiedziałem się o lubrykantach, to że mogą sprawiać tyle frajdy!". Teraz,
kiedy już wybrałaś lubrykant, który najlepiej odpowiada twoim potrzebom,
czas na przyjemność! Zbyt często ta wspaniała sposobność do zwiększenia
intensywności rozkoszy i atmosfery zmysłowości zostaje zaprzepaszczona przez
najbardziej prymitywną metodę aplikowania lubrykantu - bezpośrednie
wylanie go z butelki.
Miłe panie, jak wspominałam już wcześniej, mężczyźni najczęściej są
wzrokowcami. Czemu nie miałybyśmy tego wykorzystać? Istnieje wiele
znacznie lepszych metod nakładania lubrykantu, z których kilka zamierzam
tu przedstawić.
Z ARCHIWUM LOU
Niezależnie od tego, czy wylewasz lubrykant na swoją dłoń, jego dłoń, czy
gdziekolwiek indziej, spróbuj robić to z odległości co najmniej piętnastu
centymetrów, w celu dostarczenia wrażeń wizualnych twemu partnerowi.

Techniki nakładania jedną ręką


 Na mańkuta. Wylej lubrykant na dłoń ręki niedominującej (tej, którą nie
piszesz) i nakładaj go tą dłonią. Twoje odczucia będą podobne, jak podczas
rysowania ręką niedominującą. Nowe i interesujące będą również wrażenia
podczas dotykania penisa dłonią, którą zwykle tego nie robisz.
 Zabawa gdzie indziej. Wylej odrobinę lubrykantu na jego dłoń, do jego
pępka lub, jeśli leży na brzuchu, do zagłębienia w dole pleców i zanurz w
nim palce, aby nawilżyć inne miejsca na ciele partnera. Ponieważ skóra jest
naszym największym organem, takie postępowanie spowoduje
rozszerzenie się doznań seksualnych na inne obszary ciała, zamiast
ograniczać je wyłącznie do typowych wrażliwych miejsc.
Techniki nakładani dwiema rękami
 Razem z góry na dół. Zaczynając od żołędzi członka, powoli przesuwaj obie
nawilżone dłonie w dół, masując całe prącie i jądra.
 Trzeba dwojga. Tym razem twój partner będzie posługiwał się twymi
nawilżonymi dłońmi jako aplikatorami. Pozwól mu przesuwać je w górę i
w dół wzdłuż członka i równocześnie rozprowadzaj lubrykant umiejętnie
dostosowując prędkość i nacisk do upodobań partnera.

Z ARCHIWUM LOU
Niech twój parter wleje nieco lubrykantu do wnętrza twoich nadstawionych
dłoni. Kusząco pocierając dłonią o dłoń nie tylko rozgrzejesz lubrykant, ale
także pokażesz mu, jaką przyjemność sprawia ci ta czynność oraz jak dobrze on
poczuje się już wkrótce dzięki tobie.

61
 Perfumeria. Wylej odrobinę lubrykantu na wewnętrzną stronę przedramion.
Wykorzystując cały obszar między nadgarstkami a łokciami, masuj i
nacieraj penis lubrykantem.
Techniki nakładania bez użycia rąk
 Samowystarczalna I i II (I polega na wykorzystaniu jednej, zaś II obydwu
dłoni partnera). Poproś partnera, aby podał ci jedną lub obie ręce. (Nie
zapomnij poprosić go o to. Pamiętaj, że podstawą zdrowych relacji
seksualnych jest prośba poprzedzająca przyzwolenie). Kiedy wyciągnął już
przed siebie rękę (ręce), skierowane wewnętrzną stroną do góry, wlej
niewielką ilość lubrykantu na nie, a następnie rozprowadź go palcami.
Wykonuj ruchy na tyle energicznie, aby rozgrzać preparat. Poproś partnera,
aby powiedział ci, kiedy zacznie odczuwać ciepło. Wówczas pochyl się nad
jego dłońmi i chuchaj na nie, aby stały się jeszcze cieplejsze. Następnie
obejmij swoimi dłońmi jego dłonie i wykorzystaj je do nałożenia
lubrykantu.
 Zanurzenie. Twój partner powinien się znajdować w pozycji półleżącej, z
tułowiem uniesionym pod kątem 45°. Wlej niewielką ilość lubrykantu do
jego pępka, a następnie delikatnie przesuń jego penis (w stanie pełnej
erekcji) w stronę brzucha i zanurz żołądź w preparacie.
 Wróżenie z ręki (Wodospad). Z odległości około dwudziestu pięciu
centymetrów powoli wlewaj lubrykant cienkim strumieniem do
wnętrza dłoni. Następnie zaciśnij dłoń tak, aby zgromadzony w niej
preparat wydał rozkoszny dźwięk (jeśli chodzi o seks, miłe panie,
mężczyźni są nie tylko wzrokowcami, ale także słuchowcami). Kiedy płyn
dostatecznie się rozgrzeje, przechyl dłoń i powoli wylej jej zawartość wprost
na jego członek w stanie spoczynku lub erekcji. Zanim wylejesz lubrykant
do końca, członek twego kochanka z całą pewnością będzie już w tym
drugim stanie.
 Francuski sposób. Poproś go, aby obficie polał lubrykantem twoje piersi.
Możesz rozprowadzić go sama (mężczyźni uwielbiają patrzeć, jak kobiety
bawią się własnymi piersiami) lub poprosić partnera, aby to zrobił
(panowie to także bardzo lubią). Kiedy piersi będą już ciepłe i
równomiernie nawilżone, pochyl się nad członkiem partnera i wykorzystaj
je jako aplikator lubrykantu.
Wskazówki
 Może się zdarzyć, że wylejesz zbyt wiele środka nawilżającego. Oboje
zauważycie, że przesadziliście z nawilżaniem, gdy doznania, zamiast się
nasilać, zaczną słabnąć. Na szczęście łatwo pozbyć się nadmiaru preparatu
(zwłaszcza wyprodukowanego na bazie wody), posługując się ręcznikiem
lub papierowymi chusteczkami.
 Najlepsze do stosowania lubrykantu są miejsca penetracji i ich okolice,
akcesoria erotyczne, palce oraz wszelkie inne przedmioty, którymi będziecie
dokonywać penetracji, a także te obszary ciała, które będą masowane lub
62
głaskane. Po przeczytaniu rozdziałów 6 i 7 będziesz wiedziała więcej nie
tylko o tym, gdzie używać preparatu nawilżającego, ale także o tym, jak
wspaniałym wynalazkiem jest ten produkt.
 Unikaj kontaktu lubrykantu z oczami. Lubrykanty na bazie oliwy mogą
wywoływać podrażnienia. Preparaty na bazie wody z reguły są
nieszkodliwe, choć mogą wywoływać chwilowe pogorszenie jakości
widzenia. Ponadto, nie należy zapominać, że to czy ktoś używa
lubrykantów, czy też nie, jest wyłącznie kwestią indywidualnych
upodobań. Jeśli masz skłonność do infekcji pęcherza lub pochwy,
powinnaś zachowywać szczególną ostrożność, używając jakichkolwiek
preparatów nawilżających. Niektóre kobiety są wyjątkowo wrażliwe na
wszelkie substancje, które oddziałują na naturalny poziom pH we wnętrzu
pochwy, w tym także na mydła i papier toaletowy.
Niezależnie od tego, którą metodę aplikowania lubrykantu wybierzesz -
skorzystasz z moich sugestii czy też posłużysz się własną inwencją -
najważniejszą radą, jakiej mogę ci udzielić jest, abyś czerpała z tego
przyjemność. Nakładanie preparatu nawilżającego może być równie
podniecające, jak samo jego działanie. Jednak czasami korzystanie z
lubrykantu może się wiązać z drobnymi niedogodnościami. Jedno z was może
wylać go zbyt wiele, buteleczka może upaść wylewając zawartość na pościel...
Nie martw się. Lubrykant nie tylko łatwo usunąć z odzieży i pościeli, ale także
łatwo zastąpić innym, który będzie wam bardziej odpowiadał. Jedynymi
naprawdę cennymi rzeczami, których utrata grozi wam w takich sytuacjach, są
uśmiechy na waszych twarzach.

63
Rozdział 6

Podaj mężczyźnie pomocną dłoń


Tajniki stymulacji manualnej

„Kiedy nauczyłam się tych technik na seminarium, postanowiłam


wypróbować je natychmiast po powrocie do domu. Mój mąż zdołał
jedynie wypowiedzieć słowa zachwytu".
uczestniczka seminarium, lekarz medycyny, lat 28

Gra wstępna to podstawa

Sfera seksualna twego życia może odmienić się już na zawsze. Dosłownie.
Na podstawie materiałów, które zgromadziłam w trakcie swoich badań,
osobistego doświadczenia oraz wiadomości, jakie zdobyłam prowadząc setki
seminariów mogę stwierdzić, że opanowanie technik stymulacji manualnej
wywiera najbardziej znaczący i wyraźny wpływ na intymne stosunki par.
Właśnie te techniki są też najchętniej i najprędzej wypróbowywane w domu
po zajęciach na seminarium.
Jak przekonasz się już wkrótce, techniki stymulacji manualnej są
nadzwyczaj łatwe do opanowania (choć ten szczegół najlepiej będzie zachować
między nami). Lecz efekty ich zastosowania są takie, że niejeden mężczyzna
marzy po nocach o „powtórce”. Wprawdzie cieszę się z korzyści, jakie z tej
nowej umiejętności swych partnerek czerpią panowie, lecz największą
satysfakcję daje mi świadomość wpływu, jaki wywiera ona na same kobiety.
Tak oto opisała swoje doświadczenia pewna pisarka z Atlanty:
Myślałam, że coś jest ze mną nie w porządku, ponieważ nie miałam bzika
na punkcie seksu. Lubiłam jego aspekt romansowy - całowanie,
obejmowanie, przytulanie - lecz sama mechanika stosunku seksualnego
zawsze była czymś, przez co musiałam przebrnąć. Teraz wreszcie rozumiem,
że brak zainteresowania myliłam z brakiem wiedzy. Kiedy nauczyłam się
dawać mężczyźnie tak wiele przyjemności, nasz związek całkowicie się
odmienił. Jestem teraz chętną uczestniczką naszego życia seksualnego. To ma
naprawdę potężną moc. Mówiąc o mocy nie mam na myśli władzy nad moim
partnerem (mimo że on twierdzi, że ją posiadam). Chodzi mi o zupełnie nową
jakość, którą jest łącząca nas bliskość w każdej sferze naszego wspólnego
życia. Jesteśmy ze sobą już cztery lata. Wiele par z takim stażem skarży się na

64
zanik pożądania. Nasz poziom pożądania jest wciąż wysoki i nie zanosi się na
jego spadek w najbliższej przyszłości.
Pragnę podkreślić, że stosunek seksualny stanowi tylko niewielki element
całego doświadczenia seksualnego. Jak stwierdziłam wcześniej, stosunek jest
czynnością, do której zostaliśmy biologicznie zaprogramowani i jest zaledwie
przysłowiowym czubkiem „góry lodowej" naszej seksualności. Gra wstępna,
czyli to, co robimy z naszym partnerem i dla niego przed stosunkiem, nie
tylko tworzy podstawę, ale także stanowi o jakości życia seksualnego.
Wsłuchując się uważnie w głosy kobiet i mężczyzn przez z górą piętnaście lat
nabrałam przekonania, że kluczem do wspaniałego seksu jest właśnie gra
wstępna. Wtedy to nasza wiedza i umiejętności przydają się najbardziej. A
podstawę owych umiejętności stanowi opanowanie technik stymulacji
rękami.
Ręce to niezrównane dostarczycielki przyjemności. Potrafią tworzyć,
wydobywać i przenosić bodźce seksualne na wiele podniecających sposobów.
Dotyk jest jedną z najpotężniejszych i najbardziej zadziwiających form
ekspresji seksualnej. Poza tym, nie zarazisz się AIDS, zaspokajając swego
mężczyznę rękami. Dlaczego? Po pierwsze, ponieważ nieuszkodzona skóra
stanowi najlepszą barierę chroniącą twoje ciało przed wszelkimi infekcjami,
w tym także przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Aby sprawdzić,
czy nie masz niewidocznych skaleczeń lub zadrapań na skórze, po prostu
potrzyj wybrany obszar plasterkiem cytryny lub wacikiem zwilżonym octem.
Wierz mi, jeśli twoja skóra jest uszkodzona, natychmiast się o tym przekonasz.
Po drugie, stosując techniki manualne nie możesz zajść w ciążę. Możesz
natomiast, stosując jedną z technik, które za chwilę ci pokażę, zapewnić
swemu partnerowi orgazm, o jakim do tej pory mógł tylko marzyć.

Odpowiednia pozycja

Aby móc ofiarować mu ten szczególny dar, musisz znaleźć


najwygodniejszą dla siebie pozycję. Nie ma powodu, miłe panie, byście musiały
męczyć się w nienaturalnych pozach. Ostatnią rzeczą, na jaką można mieć
ochotę jest skurcz mięśni w najmniej odpowiednim momencie.
Najwygodniejszą pozycją jest siad klęczny między nogami partnera.
Oczywiście istnieje wiele sposobów na urozmaicenie i pozycji, i technik (patrz
niżej). Jestem pewna, że bez trudu znajdziesz taką, która będzie najbardziej
odpowiadać wam obojgu.
Oto kilka ulubionych pozycji uczestników moich zajęć:
 Mężczyzna siedzi na krawędzi łóżka lub na łóżku, wsparty na poduszkach;
w obu pozycjach znajdujesz się między jego nogami.
 Mężczyzna siedzi na krześle z nogami w rozkroku i ugiętymi w kolanach.
Stopy opiera o kanapę. Ty siedzisz na podłodze między jego nogami
opierając plecy o kanapę. Taka pozycja zapewnia ci wygodę oraz

65
doskonały widok „terenu działań".
 Innym, bardzo popularnym miejscem są schody. Siadasz między nogami
partnera na niższym stopniu, co daje ci większą możliwość ruchu niż na
łóżku lub na podłodze. Mężczyzna podkłada poduszkę pod plecy lub siada
na szczycie schodów. Jak powiedział pewien komiwojażer: „Jedyne schody,
jakie mamy, znajdują się przed wejściem do domu, ale co tam. Było
bajkowo”.
Z ARCHIWUM LOU
Jeśli używasz śliny jako środka pomocniczego do nawilżania, ryzykujesz, że pod
koniec takiej operacji będziesz odczuwać nieprzyjemną suchość w ustach,
zwłaszcza jeśli wcześniej piłaś wino, które ma właściwości wysuszające.

Nie zapominaj, że w twoich rękach znajduje się prawdopodobnie


najcenniejsza i najważniejsza część męskiej anatomii. Wątpię, by
którakolwiek inna część ciała mężczyzny odzwierciedlała w równym stopniu
jego poczucie męskości. Każdy przejaw poszanowania wrażliwości tego
obszaru jego ciała, tak pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym, będzie
zawsze najwyżej ceniony. Mimo rozpowszechnionej, acz mylnej, opinii, że
męskie penisy są jak „stalowe pręty", narządy te są w rzeczywistości delikatne
i wrażliwe. Jest to jeszcze jeden powód, dla którego zalecam stosowanie
lubrykantów obok lub zamiast śliny. Nie twierdzę, że są od niej lepsze, ale
podczas gdy są one dostępne niemal bez ograniczeń, śliny niekiedy brakuje.

Najlepsze miejsce na pieszczoty manualne

Jedną z licznych zalet pieszczot manualnych jest to, że można je


wykonywać w najrozmaitszych miejscach. Stosunek i fellatio (wybaczcie,
miłe panie, lecz „robienie laski" nie jest moim ulubionym określeniem), a
nawet zbyt namiętne pocałunki trudno ukryć przed wzrokiem osób
postronnych, podczas gdy pieszczoty manualne mogą się odbywać
praktycznie pod nosem niczego nie podejrzewającego towarzystwa. Wiemy, że
są one uprawiane w takich miejscach, jak restauracje (o ile obrus jest
dostatecznie długi), samoloty (te przykrótkie kocyki rzeczywiście na coś się
przydają), a także na wszelkich „diabelskich" urządzeniach w wesołych
miasteczkach (choć może się okazać, że trzeba zrobić więcej niż jedną
rundkę). Przyznaję wprawdzie, że związane z tym pewne ryzyko jest bardzo
podniecające, lecz proszę, bądźcie ostrożni. Wyrzucenie z lokalu lub
aresztowanie może zepsuć nawet najlepszy nastrój. Nie ma jednak
wątpliwości, że mężczyźni uwielbiają pieszczoty manualne poza sypialnią.
Najczęściej są przez nich wymieniane następujące miejsca:
 Klatki schodowe w hotelach, bibliotekach lub biurowcach,
 Stoły w salach konferencyjnych,
 Biurko szefa, (kto by pomyślał, że to takie popularne!),
66
 Toalety w restauracjach,
 Pod kocykiem plażowym,
 Blat kuchenny wieczorem, tuż przed wyjściem do znajomych.

Z ARCHIWUM LOU
Unikaj stosowania pieszczot manualnych w małych, zamkniętych
przestrzeniach. Charakterystyczny zapach spermy jest często tak silny, że inne
osoby przebywające w tym samym pomieszczeniu mogą zorientować się, co
robicie.

Stan i wygląd dłoni

Nigdy nie zapominaj o tym, by należycie się prezentować! W przypadku


stymulacji manualnej, to twoje dłonie znajdują się w centrum uwagi - no,
powiedzmy, że niemal w centrum. W większości technik, które opisuję w
dalszej części rozdziału będziesz używać obu dłoni, dlatego jest niezwykle
istotne, aby ich wygląd i stan były bez zarzutu. Jak wspomniałam przed
chwilą, będziesz dotykać najbardziej wrażliwych części męskiego ciała. Ze
sposobu, w jaki dbasz o swoje dłonie twój partner wyciągnie wnioski na temat
sposobu, w jaki twoje dłonie zadbają o niego.
Nie muszę chyba dodawać, jak ważne jest zachowanie czystości. Nie
chciałabyś zapewne, aby on dotykał ciebie brudnymi rękami, a więc postępuj
tak samo. Twoje dłonie powinny być miękkie, pozbawione zgrubiałego
naskórka. Aby utrzymać je w takim stanie, polecam nawilżanie (unikaj silnie
perfumowanych balsamów) codziennie rano i wieczorem przed udaniem się
na spoczynek. Paznokcie powinny być przycięte i zadbane. Najmniejszy
„zadziorek" może być przyczyną wybitnie nieprzyjemnych doznań. Długość i
kolor paznokci to kwestia indywidualnych upodobań, choć moje męskie
źródła informacji donoszą, że w tym przypadku im mniej lakieru oraz im
krótsze paznokcie, tym lepiej.
Jeśli twoje pierścionki i bransoletki nie są idealnie gładkie, najlepiej
zdejmij je przed przystąpieniem do dzieła.

Techniki

Być może, miłe panie, znacie niektóre z przedstawionych przeze mnie


technik, lecz uważam, że im więcej będziecie wiedzieć, tym więcej zaznacie
(wy i wasi partnerzy) przyjemności. Nawet najlepsi na świecie mistrzowie
kuchni nie spoczywają na laurach po opanowaniu do perfekcji tylko jednego
dania. Poszukują sposobów tworzenia czegoś nowego przy użyciu tych
samych składników. W waszym przypadku owe składniki to wasze ciała,
wasza postawa i wasz osobisty styl.

67
Podczas seminariów eksperymentujemy i wypróbowujemy rozmaite
techniki, korzystając z „pomocy naukowej”, znanej powszechnie pod nazwą
sztucznego penisa. Zawsze pozostawiam każdej pani wybór tej, którą uzna za
najbardziej odpowiednią. Długość sztucznych penisów z podstawkami waha
się od dwunastu do piętnastu centymetrów, a można spotkać nawet
dwudziestocentymetrowe. Wierzcie lub nie, ale penisy większości
mężczyzn mierzą właśnie 12-15 centymetrów. Jednak kobiety przeważnie
lubią ćwiczyć na czymś innym niż to, co mają do dyspozycji na co dzień.
Przed wprowadzeniem nowych technik do praktyki życia seksualnego
polecam wypróbowanie ich w zaciszu domowym. Jeśli nie masz do
dyspozycji sztucznego penisa, z powodzeniem zastąpi go zwykły ogórek.
Niektóre panie próbowały używać bananów, ale rezultaty nie były
zadowalające, ponieważ te owoce są stanowczo zbyt miękkie. Od tej chwili
wyprawa do sklepu warzywniczego będzie zupełnie nowym
doświadczeniem!
Wszystkie techniki wymagają wykorzystania obydwu rąk i sprawdzają się
idealnie, gdy kobieta klęczy między nogami partnera, zwrócona do niego
twarzą. Ta pozycja zapewnia największą swobodę ruchów. Partner powinien
siedzieć opierając plecy na poduszce. Proponuję też, abyś zapytała go czy ma
ochotę patrzeć na to, co będziesz robić - odpowiedź nieodmiennie jest
twierdząca.
Pierwszą techniką, jaką zamierzam zaprezentować będzie „Oda do
Bryana". Przypominasz sobie zapewne, że Bryan był moim przyjacielem,
który, używając łyżeczki z długim trzonkiem, po raz pierwszy pokazał mi, co
mężczyźni lubią najbardziej.

Z ARCHIWUM LOU
Drogie panie, powiedzcie swoim partnerom, że nie powinni sami próbować
stosowania tych technik. Pewien partner uczestniczki jednego z moich
seminariów stwierdził: „Bardzo bym chciał robić to wszystko częściej także
sam, ale nie mogę. Te techniki wymagają, aby kciuk był w pozycji, której
moja dłoń nie może przyjąć”.

Oda do Bryana
(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Jest to ulubiona technika wszystkich moich uczennic. Pewna
nauczycielka powiedziała: „Po raz pierwszy miałam się z nim kochać tak, jak
tego chcę".
Krok 1. Obie dłonie posmaruj obficie substancją nawilżającą i rozgrzej je,
pocierając jedną o drugą.
Krok 2. Zacznij do ułożenia dłoni wnętrzem od siebie. Kciuki odwiedź i
skieruj w dół. Połącz kciuki z palcami wskazującymi w rodzaj pierścieni. Jedną
dłonią (nieważne, od której zaczniesz) delikatnie, lecz zdecydowanie uchwyć

68
podstawę penisa. Powinnaś widzieć wierzch dłoni i cztery palce. Nadgarstek
powinien być wygięty wewnętrzną stroną w kierunku brzucha twego
partnera. On z kolei powinien widzieć twój kciuk zagłębiony w jego włosach
łonowych. Drugą dłoń umieść tak (może spoczywać na jego udzie lub
jądrach), aby była gotowa do zajęcia pozycji, gdy pierwsza spełni już swoje
zadanie. Kiedy zakończysz jeden „cykl”, obie dłonie najprawdopodobniej
będą w ciągłym ruchu, dlatego nie musisz się zastanawiać, gdzie je położyć.
Nie będzie ku temu okazji.

Krok 3. Nie zmieniając ułożenia dłoni przesuń ją płynnym ruchem w górę


prącia.
Krok 4. Kiedy dotrzesz do żołędzi członka, delikatnie przekręć dłoń tak,
jakbyś ostrożnie otwierała słoik z zakrętką.
Nie obracaj dłoni zanim nie dosięgniesz żołędzi. Oto komentarz Bryana: „Obrót
dłoni to kluczowy moment. Nie wykonuj go dopóki nie dotrzesz do samego
końca".
Krok 5. Starając się, aby dłoń ściśle przylegała do żołędzi członka,
wykonuj dłonią koliste ruchy tak, jakbyś całym jej wnętrzem rzeźbiła żołądź.

Krok 6. Kiedy wykonasz skręt dłonią, kciuk będzie skierowany w twoją


stronę, a wierzch dłoni w stronę twego partnera. Złącz kciuk i palec
wskazujący i przesuń dłoń wzdłuż członka w dół, do pozycji wyjściowej. Od
razu umieść drugą dłoń na pierwszej i zacznij następny cykl tak, aby
zachować ciągłość i płynność ruchów. Pamiętaj o tym, ponieważ twoim
celem jest nieprzerwane dostarczanie bodźców. Bardzo szybko uchwycisz
właściwy rytm. Nie wątpię, że wolałabyś uniknąć postępowania typowego dla
początkujących tancerzy, którzy szepcą „raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy...", wprost
do ucha partnerów.

69
Krok 7. Natychmiast powtórz kroki 2-6 drugą ręką. Zmieniaj ręce aż do
chwili, gdy wreszcie...

Samba dla członka


(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Samba dla członka to „Oda do Bryana” wykonywana bardzo szybko i
tylko w obrębie żołędzi. Jak bez wątpienia sama odkryjesz, ta technika
wymusza swój własny rytm.

Z ARCHIWUM LOU
Z wiekiem intensywność erekcji oraz kąt, pod jakim unosi się prącie ulegają
zmianie. U młodego mężczyzny penis w stanie erekcji znajduje się w pobliżu
podbrzusza. Im starszy mężczyzna, tym większy kąt odchylenia prącia od
podbrzusza.
Koszyk
(penis powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Ta technika powstała z myślą o pewnej kobiecie cierpiącej na
stwardnienie rozsiane. Ze względu na ograniczoną ruchomość jednej dłoni
oraz jej szybkie zmęczenie, musiała używać obu rąk. „Po seminarium poszłam
do domu i zrobiłam mu »koszyk«. To było jak czary”.
Krok 1. Na obu dłoniach rozprowadź obficie środek nawilżając.
Krok 2. Złącz dłonie, splatając palce.
Krok 3. Rozsuń kciuki tak, aby między nimi powstał okrągły otwór.
Krok 4. Splecionymi dłońmi dość ciasno obejmij członek. Masz nimi
zastąpić ciasną pochwę.

Krok 5. Przesuwaj dłonie w górę i w dół wzdłuż członka, obejmując


go delikatnie, lecz zdecydowanie.
Krok 6. Wykonując ruchy w górę i w dół równocześnie powoli skręcaj
splecione dłonie. Wykonuj jeden długi skręt na całej długości prącia. Ruchy
nie powinny być zbyt szybkie.

Bijące serce Ameryki


(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)

70
Technika ta była nazywana „pulsowaniem", dopóki pewna pani na semi-
narium w Santa Barbara nie powiedziała: „To nie jest żaden puls, tylko bijące
serce Ameryki".
Kroki 1-5. Postępuj zgodnie z instrukcjami do „koszyka".
Krok 6. Przerwij ruchy skrętne pamiętając, że twoje splecione dłonie
„imitują" pochwę. Obejmując dłońmi delikatnie, lecz zdecydowanie górną
część prącia, zacznij je rytmicznie napinać i rozluźniać w tempie jednego
skurczu na sekundę. Tak kurczą się mięśnie twojej pochwy podczas orgazmu.
Krok 7. Nie przerywając skurczów, przesuwaj dłonie w górę i w dół prącia.
Nie wykonuj skrętów dłoni.

Uwaga! Możesz włączyć pulsowanie do każdej techniki pieszczot manualnych.


Wyjątkowo dobrze sprawdza się w trakcie ejakulacji. Możesz wzmocnić
doznania towarzyszące orgazmowi, wykonując następujące czynności:
 Na początku ejakulacji, gdy zaczynasz wyczuwać pulsowanie prącia
zwolnij, a następnie wstrzymaj wszelkie ruchy rękami (w tym momencie
mężczyźni często stają się nadwrażliwi na dotyk).
 Nie przerywaj kontaktu ciepłych dłoni z prąciem; zacznij „pulsować" w
tempie jego pulsowania, aż do ustania ejakulacji.

Z ARCHIWUM LOU
Charakterystyczny ruch „dojenia" wykonywany od podstawy prącia w
kierunku żolędzi, jaki większość mężczyzn wykonuje pod koniec ejakulacji
śluzy „oczyszczeniu przewodów" i poglębia odczucie rozkoszy. I w tym także,
mile panie, możecie pomóc swoim mężczyznom. Za pierwszym razem poproście
partnerów, aby poprowadzili wasze dlonie. Kciuk przesuwając się powinien
wywierać nacisk na cewkę moczową

Pociąganie za dzwonek
(penis w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Niektórzy mężczyźni wolą raczej powolne, długie ruchy dłoni swoich
partnerek niż silne, zdecydowane pociągnięcia stosowane w większości
technik manualnych. Pewien seksuolog terapeuta powiedział mi, że ta
technika jest często stosowana przez mężczyzn dla osiągnięcia wzwodu
podczas masturbacji.
Krok 1. Na obu dłoniach rozprowadź obficie preparat nawilżający.
71
Krok 2. Obejmij podstawę prącia kciukiem i palcem wskazującym. Grzbiet
twojej dłoni będzie skierowany do ciebie, natomiast złączone kciuk i palec
wskazujący powinny dotykać podbrzusza twego partnera.
Krok 3. Złącz i lekko zaciśnij palce tworząc ciepłą, miękką namiastkę pochwy.
Krok 4. Delikatnie przesuń dłoń w górę prącia, ale tylko do podstawy
żołędzi. Dotykając prącia wyprostowanymi palcami przesuń dłoń z powrotem
w dół. Pamiętaj, że przerwanie kontaktu dotykowego może spowodować
spadek poziomu podniecenia. Ruchy możesz wykonywać równolegle do
podbrzusza partnera, lub pionowo.

Krok 5. W czasie, gdy przesuwasz dłoń ku górze, wolną dłonią możesz


delikatnie drapać wewnętrzną stronę ud i jądra partnera (przed zastosowaniem
tej techniki polecam wykonanie szczególnie starannego manicure). Wielu
mężczyzn uwielbia, gdy ich jądra są lekko drapane lub delikatnie odciągane od
ciała.
Krok 6. Aby przyjemne doznania objęły cały rejon miednicy, przyciśnij kciuk
wolnej dłoni do jej wnętrza i bokiem wyprostowanego palca wskazującego
wykonuj ruchy „zgarniające" od pępka w kierunku podstawy członka. Pomysł
tego ruchu podsunęli mi mężczyźni, od których dowiedziałam się, że właśnie w
ten sposób pieszczą się wolną dłonią w trakcie masturbacji.

Podbijanie
(znakomita technika dla penisa w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej
erekcji)
Jest to inna wersja „pociągania za dzwonek". Niektóre panie
stwierdziły, że zastąpienie „dzwonka" „podbijaniem" przyniosło rewelacyjne
efekty.
Krok 1. Na obu dłoniach rozprowadź obficie lubrykant.
Krok 2. Dłoń ułożoną w kształt litery U umieść pod jądrami partnera.
Krok 3. Przesuń otwartą dłoń w górę „zagarniając" jądra. Kiedy twoja dłoń
będzie się przesuwać dalej wzdłuż prącia, jądra łagodnie opadną do swego
normalnego położenia.

72
Krok 4. Delikatnie przesuwaj palce od podstawy prącia w górę,
dochodząc tylko do podstawy żołędzi. Nie odrywając palców od prącia
przesuń dłoń z powrotem w dół. Pamiętaj o utrzymywaniu stałego kontaktu
dotykowego z penisem, ponieważ oderwanie od niego dłoni spowoduje spadek
poziomu podniecenia.
Krok 5. Przesuwając jedną dłoń w górę prącia; równocześnie drugą dłonią
delikatnie głaszcz i masuj wewnętrzną stronę ud oraz jądra partnera.

Grunt to podstawa
(członek w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Wielu mężczyzn lubi w trakcie stymulacji odczuwać silny uchwyt u
podstawy prącia.
Krok 1. Nanieś na dłonie preparat nawilżający.
Krok 2. Obejmij podstawę prącia kciukiem i palcem wskazującym,
wywierając równocześnie lekki nacisk na okolicę łonową. Następnie lekko
naciśnij mosznę podstawą nadgarstka, „rozsuwając" jądra tak, aby znalazły się
po obu stronach twojej dłoni. Uważaj, by nie wywierać nacisku bezpośrednio na
jądra.
Krok 3. Wnętrzem drugiej dłoni wykonaj końcówkę „Ody do Bryana" na
żołędzi członka.

Z ARCHIWUM LOU
Mężczyźni, którzy nie zostali obrzezani są bardziej wrażliwi na dotyk,
ponieważ żołędzie ich członków są osłonięte napletkiem, który zsuwa się tylko
wówczas, gdy członek osiąga stan erekcji.

73
Skrzyżowane dłonie
(technika odpowiednia dla członka w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Na pierwszy rzut oka technika może się wydawać dość skomplikowana,
lecz raz opanowana, jest niczym jazda na rowerze - nigdy się jej nie zapomina.
Jest ona jedną z ulubionych technik uczestniczek moich zajęć. Mąż jednej z nich
powiedział: „Kiedy ona zaczyna wykonywać te krótkie ruchy w górę i w dół, to ja
po prostu odpływam".
Krok 1. Na obu dłoniach rozprowadź obficie preparat nawilżający.
Krok 2. Dominującą dłoń z wyprostowanymi palcami unieś pionowo przed
sobą, wnętrzem dłoni na zewnątrz.
Krok 3. Drugą dłoń skieruj wnętrzem do siebie i umieść poziomo przed
pierwszą.
Krok 4. Kciuk „poziomej" dłoni zahacz o podstawę kciuka dłoni
„pionowej" tak, aby utworzyły rodzaj stabilnego krzyża.
Krok 5. Zegnij palce dłoni poziomej i obejmij nimi pionową tak, aby
między dłońmi pozostało miejsce.

Krok 6. Palce pionowej dłoni powinny przez cały czas pozostawać


sztywno wyprostowane. W tej technice najważniejszą strefą oddziaływania
jest obszar u podstawy palców. Aby lepiej zrozumieć jak to działa, dotknij
palcami drugiej dłoni wypukłości we wnętrzu dłoni pionowej tuż pod
wyprostowanymi palcami. A teraz zegnij palce pod kątem prostym w
stosunku do wnętrza dłoni. Czy zauważyłaś, że owo wyraźne, twarde
zgrubienie znikło? Właśnie dlatego tak ważne jest, aby palce pozostawały
sztywno wyprostowane, a nawet lekko odchylone do tyłu.
Krok 7. Dłonie skrzyżowane tak, jak to opisano w kroku 5, delikatnie
nałóż na prącie, tworząc imitację pochwy. W tej technice dłoń pozioma
przytrzymuje i wywiera nacisk. Rób to powoli. Twoim celem jest wywołanie
takich samych odczuć, jakie towarzyszą wprowadzaniu żołędzi (najszerszej
części prącia) do wnętrza pochwy.
Krok 8. Składa się z dwóch części:
 Zacznij od krótkich, powolnych ruchów w górę i w dół, pamiętając o tym,
aby zgrubienie u nasady palców pionowej dłoni przesuwało się po
wędzidełku (jest to najbardziej wrażliwa część prącia, usytuowana tuż pod
żołędzią).
 W trakcie ruchów w górę i w dół, skóra pomiędzy kciukiem a palcem
74
wskazującym dłoni poziomej powinna delikatnie gładzić brzeg żołędzi.

Krok 9. Ustal właściwą długość ruchów dłoni, wyobrażając sobie, że


siedzisz na partnerze i wprowadzasz do wnętrza swojej pochwy zaledwie
czubek żołędzi jego członka. Następnie zmieniaj tempo i długość
ruchów oraz nacisk na prącie, naśladując pracę mięśni pochwy.
Krok 10. Co jakiś czas pozwalaj dłoniom zsunąć się aż do podstawy
prącia. W trakcie tego ruchu rozdziel palce wskazujący i środkowy
pionowej dłoni tak, aby utworzyły kształt litery V i aby prącie znalazło się
między nimi. Bez przerwy delikatnie uciskaj tylną ścianę prącia poziomą
dłonią na całej jego długości. Jeśli masz małe dłonie, układanie palców w
kształt litery V może być niewygodne. Nie martw się. Znam wiele kobiet o
małych dłoniach, które podczas tego ruchu opuszczają pionową dłoń do
pozycji poziomej, a podczas ruchu w górę powracają do układu
wyjściowego.

Krok 11. Kiedy twoja pionowa dłoń znajdzie się u podstawy prącia,
odwróć palce ułożone w kształt litery V tak, aby ich czubki skierowane
były w stronę podbrzusza twego partnera, a następnie przesuń dłoń w górę,
ku żołędzi. Powtarzaj kroki 2-8.

Rzeźbiarka
(penis w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Wyobraź sobie, że jesteś Demi Moore w filmie Duch. Siedzisz przy kole
garncarskim, a ciało twego mężczyzny jest twoim materiałem rzeźbiarskim.
Możesz usadowić się obok partnera, na nim lub za jego plecami tak, aby
mieć swobodny dostęp do jego ciała. Mężczyźni często koncentrują całą
swoją uwagę na narządach zwanych „seksualnymi", zapominając o innych
75
częściach ciała o kluczowym znaczeniu dla osiągnięcia podniecenia
seksualnego, zwłaszcza o nogach, ramionach i klatce piersiowej. Teraz,
mocno przylgnąwszy ciałem do jego pleców (pamiętaj, że skóra to nasz
największy narząd seksualny) głaszcz go i delikatnie muskaj palcami.

Fryzjerka
(członek w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Technikę tę odkryła przypadkiem pewna kobieta o długich włosach.
Włosy oplatały członek jej męża w trakcie zmiany pozycji. Ku zaskoczeniu
kobiety, spodobało się to jej mężowi - reszta jest milczeniem. Możesz
wykorzystać własne włosy, kupić perukę lub użyć aksamitnej albo
jedwabnej apaszki. NIE używaj lubrykantu chyba, że chcesz skończyć z
włosami sztywnymi jak druty albo z poplamioną, klejącą się apaszką.
Krok 1. Twój partner powinien przyjąć taką pozycję, aby mógł
obserwować to, co robisz. Najlepiej będzie, gdy usiądzie twarzą do ciebie.
Jeśli jesteście w łóżku, podłóż poduszki pod jego plecy.
Krok 2. Owiń gruby kosmyk włosów lub apaszkę wokół jego prącia.
Jeśli zaczynacie, gdy członek jest w stanie spoczynku zapewniam, że stan
ten nie potrwa zbyt długo.

Krok 3. Wykonuj delikatne ruchy w górę i w dół, równocześnie


poruszając ręką w nadgarstku. Przypomnij sobie „koszyk" i wykonuj
analogiczne ruchy jedną ręką. Włosy, które się pod nią znajdują stworzą
powierzchnię tarcia o zupełnie nowej fakturze. Aby przekonać się, jakie
doznania temu towarzyszą, owiń kosmykiem włosów dwa lub trzy własne
palce i przeprowadź próbę na sobie. Czujesz różnicę? Możesz także
wykorzystać włosy lub apaszkę podobnie, jak w technice zwanej
„sznurem pereł", podwiązując i lekko unosząc jądra partnera.
Uwaga! Zachowaj ostrożność podczas wiązania apaszki wykonanej z
jedwabiu, ponieważ węzły nieraz zaciskają się tak mocno, że nie sposób ich
potem rozwiązać i apaszka nadaje się już tylko do wyrzucenia.

Wspólnota
(członek w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Stosując tę technikę pokazujesz partnerowi, że pragniesz wiedzieć, jak
silny nacisk oraz jaki rodzaj ruchów twoich dłoni lubi najbardziej. Najlepiej - aby

76
twój partner przyjął pozycję siedzącą, dzięki czemu będzie mógł swobodnie
dosięgnąć twoich dłoni.
Krok 1. Rozprowadź lubrykant na dłoniach swoich oraz partnera.
Krok 2. Wyprostuj palce. Umieść prącie między dłońmi tak, aby kantem
dłoni i brzegiem małego palca dotykać podbrzusza partnera. Jeśli prącie nie
jest jeszcze w stanie erekcji, unieś je delikatnie i utrzymuj w pozycji
wyprostowanej.

Krok 3. Poproś partnera, aby swoimi dłońmi objął twoje i pokierował ich
ruchami. W górę i w dół, ze skrętem czy bez, jedna ręka czy obie? Zwróć uwagę
na to, jak porusza twoimi dłońmi.
Krok 4. Na zmianę wykonujcie rozmaite ruchy, aby przekonać się, które
są najprzyjemniejsze. To pomoże wam stwierdzić, która technika będzie
najbardziej skuteczna.
Krok 5. Kontynuujcie wedle uznania.

Owoc w koszyku
(penis w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Jeśli myślicie, miłe panie, że ta technika jest przeznaczona wyłącznie
dla kobiet obdarowanych przez naturę dużym biustem, jesteście w błędzie.
Krok 1. Przyjmij taką pozycję, aby jądra twego partnera mogły „spocząć"
na twoich piersiach. W tym celu możesz umieścić pod nimi przedramię albo
podtrzymywać piersi dłońmi. Dla wygody partnerów najlepiej, aby mężczyzna
siedział na krześle, na brzegu łóżka lub kanapy, a kobieta na podłodze u jego
stóp. Dzięki temu oboje znajdują się w wygodnych pozycjach i mają dużą
swobodę ruchów.

77
Krok 2. Jeśli masz ochotę rozprowadź na piersiach warstwę lubrykantu
(możesz zastosować technikę „francuski sposób" opisaną w rozdziale 5).
Krok 3. Przesuwając tułów „wężowym" ruchem do góry, unieś jądra
partnera na swoich piersiach tak, jakbyś zgarniała owoc do koszyka. Pozwól
im prześlizgnąć się przez szczelinę między piersiami. „Uchwyć" piersiami
prącie i przytrzymaj je, równocześnie gładząc żołądź. Przesuwaj piersi w
górę wzdłuż prącia.

Krok 4. Kiedy powrócisz do pozycji opisanej w kroku 1, łagodnie


przesuń podbródkiem, a następnie ustami po jego brzuchu, prąciu i jądrach,
dając mu przedsmak tego, co może go czekać później. Schodząc w dół
możesz ogrzewać go swym gorącym oddechem, aby zintensyfikować
przyjemne doznania.
Krok 5. Powtarzaj do skutku.

Piruet
(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Jest to jedna z najprostszych, a zarazem najbardziej skutecznych
technik z wykorzystaniem obydwu rąk. Panie stwierdziły również, że piruet
sprawia się znakomicie w połączeniu z technikami oralnymi. Jest też
wyjątkowo przyjemny i wygodny, kiedy mężczyzna stoi oparty o ścianę.
Pamiętaj jednak, aby stał ze złączonymi kolanami.
Krok 1. Rozsmaruj preparat nawilżający na dłoniach własnych oraz
partnera.
Krok 2. Uchwyć prącie partnera tak, aby jedna dłoń znalazła się nad
drugą. (Pamiętaj, że zdecydowany uchwyt twoich ciepłych dłoni stanowi
namiastkę pochwy). Obie dłonie powinny być skierowane zewnętrzną
stroną do ciebie. Jeśli twój partner jest nieco skromniej obdarowany przez
naturę, zanurz palce dolnej dłoni w jego włosach łonowych. Twoje dłonie
będą się poruszać w przeciwnych kierunkach.

78
Krok 3. RUCH DO GÓRY. W trakcie ruchu do góry wzdłuż prącia,
skręcając dłonie przesuń kciuki w przeciwnych kierunkach. Kciuk górnej
dłoni, do tej pory zwrócony grzbietem do ciebie, powinien znaleźć się
równolegle do twego lewego ramienia. Grzbiet drugiego kciuka ma być
skierowany w stronę prawego ramienia.
Krok 4. RUCH W DÓŁ. W trakcie jednego płynnego, gorącego i
wilgotnego ruchu w dół wzdłuż prącia, twoje dłonie powrócą do pozycji
wyjściowej opisanej w kroku 2. Jeśli twój mężczyzna jest skromniej
wyposażony, rozpostartymi palcami dolnej dłoni głaszcz jego podbrzusze.

Krok 5. Powtarzaj tak długo, jak długo będziecie mieli na to ochotę.

Z ARCHIWUM LOU
Z techniką manualną możesz połączyć dowolną technikę oralną. Wystarczy
zmniejszyć długość ruchów dłoni tak, aby twoje usta mogły operować w
okolicy żołędzi członka.

Krzesanie ognia
(penis w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Nazwa pochodzi od ruchów, które przypominają te, jakie wykonuje
się podczas krzesania poprzez pocieranie o siebie dwóch kawałków drewna.
Technika ta jest znakomita dla mężczyzn, u których żołądź członka jest
wyjątkowo wrażliwa, ponieważ ruchy obejmują przede wszystkim prącie.
Krok 1 Rozsmaruj na obu dłoniach dość dużą ilość lubrykantu.
Krok 2. Wyprostowanymi dłońmi, zwróconymi wnętrzami do siebie,
delikatnie uchwyć podstawę prącia. Krawędziami małych palców dotykaj
79
podbrzusza partnera. Prącie w stanie erekcji powinno znajdować się pod
kątem prostym w stosunku do dłoni.
Krok 3. Pocieraj prącie dłońmi przesuwanymi w przeciwnych kierunkach.
Zacznij powoli, później stopniowo przyspiesz. Twoje ruchy powinny
przypominać pocieranie kawałka drewna, którym chcesz skrzesać ogień.

Krok 4. Nie przerywając pocierania przesuwaj dłonie od podstawy


prącia w kierunku żołędzi i z powrotem w tym samym tempie. Najlepiej nie
koncentrować się zbyt długo na okolicy żołędzi, ponieważ zbyt silne bodźce w
tym rejonie mogą być nieprzyjemne.
Krok 5. Kontynuuj jak długo będziecie mieć na to ochotę. Możesz
stopniowo przejść do „koszyka".

Technika „Jeden na jeden"


(członek w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Jest to technika „poszerzania horyzontów". Polega na pieszczeniu
członka partnera jedną dłonią, podczas gdy druga „zajmuje się" innym,
dowolnym rejonem jego ciała.
Krok 1. Rozprowadź warstwę preparatu nawilżającego na jednej dłoni.
Krok 2. Nawilżoną dłonią pieść członek, stosując waszą ulubioną
technikę.
Krok 3. Wolną dłonią pieść inne, dowolnie wybrane miejsce na ciele
partnera w sposób, jaki podpowie ci wyobraźnia. Długimi ruchami głaszcz
okolicę łonową, delikatnie drap wewnętrzną stronę ud, baw się włosami na
klatce piersiowej, stymuluj sutki - jeśli on to lubi - albo unieś jego dłoń i
ssij palec... zaoferuj mu próbkę tego, co czeka go później.

Z ARCHIWUM LOU
Kiedy tylko masz wolną dłoń, spróbuj głaskać okolicę łonową partnera
długimi, powolnymi ruchami, zagłębiając palce w jego włosach łonowych,
delikatnie przesuwaj czubkami paznokci w górę i w dół wzdłuż wewnętrznej
strony jego ud. Baw się włosami na jego klatce piersiowej, włosami łonowymi,
a nawet włosami w pępku,

Sanktuarium i wieża
(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)

80
Stosując tę technikę naśladujesz doznania, jakie powstają, gdy członek
dociera do końca pochwy, w pobliże ujścia szyjki macicy. Ze względu na
ułożenie rąk możesz wykonywać tylko krótkie, zdecydowane ruchy. Jest to
pozycja, która stwarza mężczyźnie doskonałą sposobność podziwiania górnej
połowy twego ciała. Lubią ją przede wszystkim ci panowie, którzy uwielbiają
wchodzić głęboko w swoje partnerki.
Krok 1. Obficie zwilż lubrykantem obie dłonie.
Krok 2. Złóż dłonie jak do modlitwy. Palce powinny być wyprostowane,
nie splecione. Umieść dłonie między piersiami, w pobliżu klatki
piersiowej, a łokcie unieś i odsuń od tułowia, jak podczas wykonywania
ćwiczenia ujędrniającego biust.
Krok 3. Palce muszą pozostać wyprostowane, uniesione do góry i ściśle
złączone. Kciuki skrzyżowane, zwrócone grzbietami do ciebie.

Krok 4. Aby wykonać ten ruch musisz znajdować się bardzo blisko
krocza partnera. Delikatnie zsuń dłonie wzdłuż prącia, zamykając żołądź w
przestrzeni powstałej między dłońmi. NIE pochylaj dłoni do przodu i nie
rozsuwaj palców, ponieważ to spowoduje rozluźnienie uchwytu. Wykonuj
ruchy łagodnie, lecz zdecydowanie. Będziesz czuć tylko żołądź zamkniętą we
wnętrzu twoich dłoni.
Krok 5. Aby wydłużyć ruch pozwól, by żołądź wysunęła się na zewnątrz
między palcami wskazującymi a kciukami. Również teraz nie pochylaj dłoni
do przodu, ponieważ spowoduje to osłabienie bodźców.

Krok 6. Kiedy dotrzesz do podstawy prącia, skieruj palce w stronę


twarzy partnera i rozpocznij kolejny ruch w górę, trzymając wciąż złączone
dłonie. Powinnaś być teraz w pozycji wyjściowej do wykonania kroku 4.
Krok 7. Kontynuuj dopóki będziecie mieli na to ochotę. Możesz płynnie
przejść do „skrzyżowanych dłoni".

81
Krople deszczu
(członek może być w stanie spoczynku, częściowej lub pełnej erekcji)
Technika ta sprawdza się doskonale, gdy pragniecie zachować
kontakt podczas zmiany pozycji lub gdy zwalniacie tempo, aby nieco
obniżyć poziom pobudzenia.
Wyobraź sobie, że twoje palce są kroplami deszczu i przeplataj
ulewę z „delikatnym" gradobiciem. Pomyśl, że dolna polowa jego ciała i
rejon genitaliów potrzebują bardzo obfitych opadów.

Klaskanie jedną dłonią


(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji
Ta technika przeznaczona jest dla panów, którzy lubią, by ich członek
był delikatnie poklepywany lub/i by lekko o coś uderzał. Kroki 4-7 stanowią
elementy zaawansowanej techniki opisanej przez pewnego dżentelmena, który
stwierdził, że było to „najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiła mu kobieta".
Krok l. Jedną dłonią chwyć członek w stanie erekcji.
Krok 2. Jeśli twój partner lubi to doznanie ORAZ towarzyszący mu od-
głos wilgotnych uderzeń, możesz obficie zwilżyć lubrykantem jego
podbrzusze i wnętrze swojej dłoni.
Krok 3. Delikatnie, lecz zdecydowanie uderzaj żołędzia członka o
wnętrze swojej dłoni lub o podbrzusze partnera albo, jeśli się na to
zdecydujesz - o swój policzek.
Krok 4. Zwróć dłonie wnętrzem do siebie; wyprostuj palce wskazujące
i środkowe, pozostałe zegnij.

Krok 5. Umieść wyprostowane palce po obu stronach prącia w stanie


erekcji.
82
Krok 6. Za pomocą lekkich klepnięć żołędzi delikatnie popychaj prącie w
przód i w tył. Wyobraź sobie, że twoje palce działają jak metronom (twoja
nauczycielka gry na pianinie nigdy by się nie domyśliła, jaki pożytek przyniosły
jej lekcje). Rozpocznij od dwóch klepnięć na sekundę.
Krok 7. Kontynuuj zależnie od upodobań.

Masaż kręgosłupa
(członek powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Chodzi o zupełnie inny „kręgosłup" niż myślisz.
Krok 1. Rozsmaruj na obu dłoniach dość dużą ilość lubrykantu.
Krok 2. Złóż dłonie, luźno splatając palce.
Krok 3. Wyobraź sobie, że prącie twego partnera to kręgosłup. Nie
rozplatając palców obejmij dłońmi podstawę prącia. Palce powinny być
skierowane w stronę głowy partnera. Twoje dłonie będą wyglądać jak na wpół
otwarta muszla małża.

Krok 4. Kolistymi, zachodzącymi na siebie ruchami kciuków masuj


prącie, przesuwając dłonie stopniowo w górę.
Krok 5. Kiedy dotrzesz do żołędzi, złóż dłonie jak do „koszyka" a
następnie ruchem delikatnym, lecz zdecydowanym zsuń je z powrotem do
podstawy i zacznij cały cykl od początku.

Pierścienie
(penis powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Ta technika nadaje zupełnie nowe znaczenie popularnemu gestowi
„okay".
Krok 1. Na obu dłoniach rozsmaruj dość dużą ilość lubrykantu.
Krok 2. Z palców wskazujących i kciuków utwórz pierścienie.
Krok 3. Obejmij pierścieniami prącie u podstawy żołędzi. W
początkowo wolnym, a następnie nieco szybszym tempie zsuwaj oba
„pierścienie" w dół.
Krok 4. Kiedy jedna dłoń zbliży się do podstawy prącia, płynnym
ruchem przenieś ją na górę.
Krok 5. Umieść oba „pierścienie" z palców u podstawy żołędzi i
obracaj je w przeciwnych kierunkach.

83
Klatka dla ptaka
(penis powinien być w stanie częściowej lub pełnej erekcji)
Moja znajoma powiedziała mi, że dowiedziała się o tej technice
podczas nocnych rozmów z koleżankami z liceum katolickiego.
Krok 1. Obie dłonie zwilż obficie lubrykantem.
Krok 2. Jedną ręką uchwyć prącie u podstawy.
Krok 3. Drugą zwilżoną dłoń umieść nad żołędzią członka niczym na
wpół otwarty parasol. Uważaj na paznokcie! Końce palców muszą odchylać
się na zewnątrz.

Krok 4. Końcami skierowanych w dół palców obejmij żołądź i zsuwaj


je powoli wzdłuż prącia, wykonując równocześnie ruchy jak podczas
wyciskania soku z cytryny, dopóki żołądź nie dotrze do wnętrza twojej dłoni.
Krok 5. Wówczas wykonaj jeszcze kilka „wyciskających" ruchów,
następnie powróć do pozycji wyjściowej i zacznij od początku.
Krok 6. Powtarzaj.

Kilka pożytecznych wskazówek dotyczących technik


manualnych.

 Mężczyźni twierdzą, że trzy najprzyjemniejsze odczucia towarzyszące


wchodzeniu w kobietę to ciepło, wilgoć i szczelne „dopasowanie". Dlatego
właśnie w każdej technice stosujemy preparat nawilżający nałożony na
rozgrzane dłonie oraz łagodny nacisk. Twoje dłonie tworzą namiastkę
pochwy.
 Z moich obserwacji wynika, że „Oda do Bryana" cieszy się największym
84
powodzeniem wśród panów z dwóch powodów: koliste ruchy dłoni
doprowadzają ich do ekstazy, a długie ruchy w górę prącia bardzo
przypominają te, które sami mężczyźni wykonują, masturbując się lub
doprowadzając do erekcji.
 Żołądź członka jest u niektórych mężczyzn nadwrażliwa na bezpośrednią
stymulację, podobnie jak łechtaczka u części kobiet. W takim przypadku
najlepiej koncentrować ruchy u podstawy żołędzi.
 Nie ma żadnych reguł dotyczących czasu trwania pieszczot. Jeśli od
ostatniego stosunku upłynęło nieco czasu, mężczyzna najprawdopodobniej
szybko osiągnie orgazm. Bardzo często pieszczoty manualne stanowią
preludium do fellatio i/lub stosunku. Powinny trwać tak długo, jak długo
sprawiają wam obojgu przyjemność, dopóki nie zechcecie przejść do
czegoś innego albo dopóki „misja" nie zostanie wypełniona.
 Musisz komunikować się ze swoim partnerem, aby upewnić się,
że dotykasz go i pieścisz z taką siłą lub naciskiem, które wywołają
podniecenie, a nie nieprzyjemne doznania czy wręcz uszkodzenia
lub otarcia członka.
 Jeśli jesteście w domu, pamiętajcie, aby mieć na podorędziu ręcznik lub
ściereczkę. Będąc poza domem, dobrze się zaopatrzyć w chusteczki
kosmetyczne. Pamiętaj jednak, że statystyczny mężczyzna, o ile nie
zachowywał wstrzemięźliwości przez dłuższy czas, produkuje zaledwie
około dwóch łyżeczek spermy. Ulubiona metoda uczestniczek moich zajęć,
to wykorzystanie ciepłego lub gorącego ręcznika kąpielowego. Po orgazmie
i ejakulacji przygotuj taki ręcznik. Okryj nim całą okolicę bioder partnera,
a następnie wytrzyj go. W ten sposób dasz mu do zrozumienia, że się o
niego troszczysz. Poza tym, ciepło i wilgoć działają cudownie łagodząco i
relaksujące.
Nie sposób przecenić potęgi oddziaływania twoich rąk. A jak się wkrótce
przekonasz, zręczne dłonie stanowią także klucz do wspaniałego seksu oralnego.

85
Rozdział 7

Rozdmuchaj jego... płomień!


Seks oralny dla początkujących i
zaawansowanych
„Doskonała znajomość technik seksu oralnego to sekret, który
kobiety zawsze pragnęły zgłębić. Kobiety chcą znać te informacje, a
mężczyźni chcą znać kobiety, które je znają".
bryce britton, seksuolog terapeuta i uczestniczka seminarium

Najpiękniejszy dar

Jeżeli zaczęłaś czytanie książki od tego rozdziału, prawdopodobnie nie


jesteś odosobniona. Nie spotkałam jeszcze kobiety, która nie chciałaby podnieść
swoich kwalifikacji w dziedzinie seksu oralnego. Któż mógłby nas za to
winić? Jeśli istnieje jeden niezawodny sposób na wywołanie uśmiechu na
twarzy mężczyzny, to jest nim właśnie to. A kiedy ty zrozumiesz i
uwierzysz, że uprawianie seksu oralnego z twoim partnerem to kwestia tylko i
wyłącznie twojego wyboru, on doceni ten dar jeszcze bardziej.
Ale właściwie dlaczego mężczyźni lubią to tak bardzo? Zadawano m to
pytanie nieskończoną ilość razy. Nie posiadając wiedzy „z pierwszej ręki” na
temat penisa i jego zachowań, po odpowiedź musimy się udać wprost do źródła.
(Mam tu na myśli, drogie panie, mężczyzn. Wbrew licznym dowodom, penisy
tak naprawdę nie mają własnego rozumu). Bardzo zręcznie ujął to pewien
trzydziestosiedmioletni lekarz: „Określenie seks zły i seks oralny nie
występują w jednym zdaniu".
Na to ponadczasowe pytanie udzielono mnóstwa odpowiedzi. Niektórzy
mężczyźni uwielbiają seks oralny, ponieważ zmusza ich on do poddania się
kobiecie. Pewien broker z Nowego Jorku powiedział: „Najbardziej wrażliwa i
najcenniejsza część mnie znajduje się w jej ustach, między jej szczękami i
tylko o milimetry od jej zębów! Jeśli kiedykolwiek jestem bliski utraty kontroli,
to właśnie wtedy. Ale właśnie to uwielbiam najbardziej. Moim zdaniem chodzi
tu o poddanie się, o oddanie władzy... dla znacznie wyższego celu".
Istnieje także dość rozpowszechniona opinia, że seks oralny w ogóle
nie jest „prawdziwym” seksem. Dla reprezentujących ją mężczyzn seks
oralny stanowi sposób uwalniania napięcia seksualnego bez konieczności

86
ponoszenia ryzyka (tak fizycznego, jak emocjonalnego) związanego ze
stosunkiem.
Jednak najbardziej powszechną przyczyną, dla której mężczyźni tak
lubią seks oralny jest fakt, że nie muszą nic robić. To my, kobiety robimy
wszystko za nich, a oni mogą się po prostu koncentrować na absolutnej
przyjemności. Twoje usta na jego penisie zapewniają mu rewelacyjne doznania,
a także poczucie intymnej bliskości. Jak powiedział mi pewien bankier z
Chicago: „Usta są o wiele elastyczniejsze od pochwy”. To prawda: Potrafimy o
wiele lepiej kontrolować to, co dzieje się w naszych ustach niż w pochwie. Poza
tym, mężczyzn, jako wzrokowców, podnieca możliwość oglądania
metamorfozy, jakiej ich członki ulegają na ich oczach.
Moim zdaniem najważniejsze jest to, iż seks oralny stanowi
najwspanialszy dar intymnej bliskości, jaki kobieta może ofiarować
mężczyźnie. Natężenie bodźców dotykowych, wzrokowych i dźwiękowych,
jakie towarzyszy stosunkowi oralnemu, doprowadza niemal do przeciążenia
męskich zmysłów. Niejeden mężczyzna przyznaje, że czuje się wówczas, jak
bohater swego własnego filmu erotycznego, z tą różnicą, że nie „gra", a jego
partnerką jest kobieta, którą kocha. Dodatkową zaletą stosunku oralnego jest
fakt, że mężczyzna może osiągnąć orgazm bez konieczności wkładania w to
jakiegokolwiek wysiłku fizycznego. Z tego powodu twój dar przyjmowany jest
tak chętnie i z najwyższym uznaniem.
W tym miejscu raz jeszcze muszę wyznać, że nie odpowiada mi i nigdy
nie odpowiadało określenie „robić laskę”. Uważam je za wulgarne. Jestem
jednak pewna, że kiedy oswoicie się z tą techniką, znajdziecie dla niej swoją
własną, najbardziej odpowiednią nazwę.
Istnieje kilka sekretów seksu oralnego, którymi chciałabym się z tobą
podzielić. Po pierwsze, podstawą sukcesu i czerpania przyjemności z seksu
oralnego jest sprawowanie kontroli. Stosunek oralny będzie dla ciebie
znacznie przyjemniejszy, jeśli nie będziesz musiała wkładać weń zbyt wiele
wysiłku. Jeżeli to ty kontrolujesz tempo oraz sposób, w jaki penis wchodzi do
twoich ust, jest mało prawdopodobne, że będziesz się krztusić. Sama możesz
zdecydować, jak głęboko go wprowadzisz, a kiedy dotrze zbyt głęboko, po prostu
go wysuniesz. Kiedy członek twego partnera przestanie być w twych ustach
ciałem obcym, stopniowo nauczysz się wprowadzać go głębiej, naturalnie jeśli
będziesz sobie tego życzyć. Jeśli miałabym wybrać jedną radę wartą
zapamiętania, brzmiałaby ona następująco: aby seks oralny był udany, ty
musisz sprawować kontrolę. Jest to bowiem coś, co ty robisz dla niego, a nie coś,
co on robi sam dla siebie za twoim pośrednictwem.

Skąd się bierze negatywne nastawienie niektórych kobiet.

Przez wiele lat, prowadząc seminaria seksuologiczne i rozmawiając z


kobietami na temat ich doświadczeń seksualnych przekonałam się, że między

87
kobietami, które lubią uprawiać seks oralny, a tymi, które tego nie lubią,
istnieje jedna zasadnicza różnica. Otóż seks oralny sprawia przyjemność
tym kobietom, które przejawiają inicjatywę. Kobiety, które nie lubią fellatio
uważają, że jest to coś, co mężczyźni im robią i właśnie dlatego od niego
stronią.

To raczej nie przypomina prośby

Najczęściej pierwsze zetknięcie kobiety z seksem oralnym odbywa się z


inicjatywy mężczyzny, który albo otwarcie proponuje jej, by się nim zajęła,
albo też po prostu popycha jej głowę w kierunku swego podbrzusza. Kobieta
nie znajdzie tam jednak szczegółowej instrukcji obsługi. Usiłując pokazać jej,
czego oczekuje, mężczyzna najczęściej zwyczajnie wprowadza prącie do jej ust i
zaczyna nim poruszać do przodu i do tyłu. Dla większości z nas nie jest to ani
przyjemne, ani atrakcyjne. Z reguły mężczyźni nie potrafią udzielać
precyzyjnych wskazówek ani opisać, jakie działania sprawiają im największą
satysfakcję i dlaczego. Wprawdzie pamiętają najlepszy seks oralny lub
stymulację manualną, jakich doświadczyli, ale rzadko potrafią opowiedzieć, co
się właściwie działo. „Wiem, kto to był, ale zupełnie nie pamiętam, co takiego
robiła” - powiedział mi pewien pan.

Odruch wykrztuśny

Najczęściej wymienianą przyczyną, dla której kobiety nie lubią seksu


oralnego jest odruch wykrztuśny, jaki wywołuje u nich wprowadzenie penisa
do gardła. Okazuje się, że jest to bardzo powszechny problem, a opanowanie
technik seksu oralnego wymaga sporej wprawy. Matka Natura wyposażyła nas
przecież w odruch wykrztuśny po to, by ochraniać nasze gardła. Jeden z
moich bardziej bezpruderyjnych znajomych postanowił przekonać się, jak to
jest, korzystając z „pomocy naukowej”, używanej przeze mnie na seminariach.
Najpierw kilkakrotnie próbował wprowadzić sztuczny penis, (który mierzył
zaledwie piętnaście centymetrów) do ust i gardła, a potem zawołał: „Jak u
licha kobiety uczą się to robić?”. Jest bardziej niż prawdopodobne, że zakrztusisz
się podczas seksu oralnego. Większość kobiet to robi. Sztuka polega na tym,
aby nauczyć się opanowywać odruch wykrztuśny. Tolerowanie obecności
ciała obcego w gardle nikomu nie przychodzi łatwo.

Z ARCHIWUM LOU
„Głębokie gardło", o jakim niejeden mężczyzna marzy po nocach, to wytwór
przemysłu pornograficznego. Nie zapominajmy, że scenariusze większości filmów
porno powstają w celu zaspokojenia męskich fantazji. W rzeczywistości tylko
nieliczne kobiety potrafią to robić.

88
Trudno to przełknąć?

Kolejnym powodem, jaki podają kobiety odnoszące się z niechęcią do


seksu oralnego jest, obok krztuszenia się, opór przed połykaniem spermy.
„Połykać spermę czy też jej nie połykać?" - to pytanie kobiety zadają sobie
odkąd tylko ludzie zaczęli uprawiać seks oralny. Przede wszystkim należy
powiedzieć jasno i wyraźnie, że jeśli nie chcesz połykać, nie musisz tego
robić. Fakt, że nie połykasz spermy w żadnym razie nie czyni cię gorszą
kochanką ani też nie zmniejsza przyjemności, jakiej doznaje twój partner
podczas orgazmu. Mężczyzna, który każe ci myśleć inaczej nie zasługuje na
ten dar. KROPKA. Pewna kobieta seksuolog, obecnie po pięćdziesiątce,
wyznała mi, że uprawiając z mężem seks oralny zawsze połykała spermę.
Jednak od jakiegoś czasu już jej to nie odpowiada, a więc przestała to robić.
Wszystko zależy od was, miłe panie.
Mimo wszystko muszę uczciwie stwierdzić, że widok kobiety
połykającej spermę jest dla mężczyzny niezwykle podniecający. Panowie
przyznają także, że możliwość ejakulacji w ustach kobiety stanowi dla nich
najcenniejszy przejaw akceptacji z jej strony. Z tego powodu byłoby lepiej,
gdybyś, jeśli nie chcesz, aby twój partner dochodził w twoich ustach,
udzielając wyjaśnień unikała używania takich określeń, jak „obrzydliwe"
czy „odrażające". Wyobraź sobie, jak ty byś się czuła, gdyby on używał
podobnych słów tłumacząc, dlaczego nie chce uprawiać z tobą seksu oralnego.

Z ARCHIWUM LOU
Mam swoją wiosną teorię, która wyjaśnia, dlaczego połkniecie spermy
stanowi dla kobiety tak wielkie wyzwanie. Po pierwsze, tuż po ejakulacji
sperma gęstnieje i przybiera postać żelu, aby stworzyć barierę chroniącą ją
przed środowiskiem pochwy. Ten stan skupienia nie dla wszystkich kobiet jest
przyjemny. Po drugie, w naturze plemników leży wędrowanie do góry.
Połknięta sperma przemieszcza się w dół, podczas gdy plemniki poruszają się
w przeciwnym kierunku.

Niektóre kobiety stosują rozwiązanie kompromisowe, po wytrysku w


ustach pozwalają spermie wypłynąć na zewnątrz bez połykania jej. Technika
„pieczęci i pierścienia”, którą omówimy nieco później, pozwala na używanie
dłoni do przechwycenia spermy w taki sposób, aby mężczyzna w ogóle nie
zdawał sobie z tego sprawy. Istnieje też wiele innych sposobów. Pewna
urzędniczka z San Francisco powiedziała mi: „Tuż przed orgazmem wyjmuję go
z ust i pocieram o policzek przytrzymując ciepłą, wilgotną dłonią dla
zachowania kontaktu”. Uczestnik seminarium z Nowego Jorku udzielił mi
takiej podpowiedzi: „Moja żona nie lubi, kiedy dochodzę w jej ustach, dlatego
tuż przed orgazmem daję jej sygnał lekkim klepnięciem. Dzięki temu wie,
kiedy wyjąć członek z ust”.

89
Odżywcze i kaloryczne wartości męskiego nasienia są badane i
omawiane odkąd kobiety stosują techniki seksu oralnego. Kobiety, które lubią
połykać spermę utrzymują, że smakuje ona wyśmienicie, że jest bogata w
białko, a nawet, że stanowi doskonałą maseczkę na twarz. Kobiety, które nie
chcą połykać spermy twierdzą, że jest tucząca i zawiera zbyt dużo sodu. Prawda
jest taka, że w spermie znajduje się cukier prosty fruktoza, a porcja
odpowiadająca pojedynczej ejakulacji zawiera zaledwie sześć kalorii.

Z ARCHIWUM LOU
Jeśli mężczyzna zje takie owoce i warzywa, jak melon, kiwi, ananas, seler albo
truskawki, jego sperma będzie mieć słodszy smak i delikatniejszą konsystencję.

Z drugiej strony, na smak spermy można wpływać poprzez dietę. Stare


powiedzenie „Jesteś tym, co zjadasz” w całej rozciągłości odnosi się do smaku
seksu mężczyzny (pragnę dodać, miłe panie, że to samo dotyczy też waszego
smaku). Jeśli chcesz połykać jego spermę, ale po prostu nie możesz znieść jej
smaku, nie poddawaj się, dopóki nie wprowadzisz zmian do jego diety i nie
wypróbujesz ich skuteczności. Spożywanie owoców sprawi, że konsystencja
spermy będzie lżejsza, a jej smak znacznie przyjemniejszy niż po zjedzeniu np.
brokułów, szparagów czy pokarmów o wysokiej zawartości soli. Po spożyciu
czerwonego mięsa sperma będzie gęstsza i bardziej kleista. Pod wpływem
piwa i mocnych alkoholi smak spermy staje się gorzki i nieprzyjemny. Nie
muszę chyba dodawać, że palenie (papierosów, marihuany, cygar lub fajki)
również wywiera negatywny wpływ na smak intymnych wydzielin ludzkiego (a
więc także waszego, drogie panie) ciała. Smak, a czasem także konsystencja
spermy mogą się zmienić także pod wpływem leków, a nawet witamin.
Jeśli mimo zmiany diety wciąż nie będziesz w stanie przełknąć spermy
twego partnera, nie czyń sobie wyrzutów i nie zmuszaj się do tego za wszelką
cenę. Pamiętaj, że połykanie spermy nie jest obowiązkowe i tak naprawdę robi to
nie więcej niż 20% kobiet. To, czy wybierzesz taką formę uprawiania seksu
oralnego zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Jeżeli zechcesz się nauczyć
przedstawionych tu technik, jest bardzo prawdopodobne, że podczas ejakulacji
twój ukochany będzie w takim stanie, ze nawet nie zauważy (i nie będzie go
obchodzić), gdzie wyląduje jego sperma. Będzie ci wdzięczny, że jesteś tam,
gdzie jesteś.

Kroki

Drugi sekret, jakim pragnę się z tobą podzielić jest prosty: istnieje pięć
zasadniczych elementów, które możesz wykorzystać, aby zapewnić twemu
partnerowi maksimum rozkoszy w trakcie seksu oralnego.

90
Szczelny pierścień
Najlepszym sposobem, aby zapobiec krztuszeniu się ilekroć bierzesz do ust
członek partnera, jest zachowanie pełnej kontroli. Jedną z najskuteczniejszych
metod zapewnienia sobie takiej kontroli jest stosowanie techniki, którą
nazwałam „szczelnym pierścieniem". Po pierwsze, stykając ze sobą kciuk i
palec wskazujący utwórz pierścień i przyłóż go do ust tak, aby był szczelnie
dopasowany. (Dodatkową zaletę tej techniki stanowi fakt, że twoja dłoń wydłuża
obszar możliwej stymulacji z około sześciu do mniej więcej dziesięciu
centymetrów). Następnie, zaciskając i rozluźniając kciuk i palec wskazujący
na członku, kontroluj szybkość i siłę, z jaką członek jest wprowadzany do twych
ust oraz głębokość penetracji.

Jeśli podczas stosunku oralnego okaże się, że mimo twoich starań


członek znalazł się zbyt głęboko i czujesz, że za chwilę się zakrztusisz, wypróbuj
następujące metody likwidowania odruchu wykrztuśnego:
 Przerwij ruchy ustami aż do zniknięcia przykrego uczucia, nie przerywając
jednak pieszczot rękami, tak aby nie osłabiać docierających do członka
bodźców.
 Przejdź do innego rodzaju pieszczot, np. lizania lub „dużej
litery W” (opisanego w dalszej części rozdziału).
 Zwolnij i oddychaj głęboko. Twój partner będzie zapewne przypisywał głęboki
oddech narastaniu podniecenia, a ty będziesz mieć czas na uporanie się z
odruchem wykrztuśnym.
 Zmień kąt, pod jakim wprowadzasz członek do ust. Czasem wystarczy
drobna zmiana pozycji. Jeżeli prącie wchodzi do ust pod kątem prostym,
dotrze bezpośrednio do tylnej ściany gardła, co wywoła odruch
wykrztuśny. Sztuka polega na tym, aby siedząc między nogami partnera
objąć członek ustami od góry. (Pamiętaj, że ty masz robić to jemu, a nie
odwrotnie). Kiedy już wprowadzisz prącie do ust w taki sposób, będziesz
mogła nie dopuścić do zbyt głębokiej penetracji.
Stosując technikę „szczelnego pierścienia” możesz zapewnić
partnerowi odczucie „głębokiego gardła” bez konieczności wprowadzania
całego prącia do ust. Oto, jak pewien producent reklam ze Środkowego
Zachodu opisał swoje doznania: „Kiedy mam erekcję, moja żona potrafi
wprowadzić mój członek tak głęboko do ust, że czuję tylną ścianę jej gardła, taką
miękką i wilgotną. Kiedy już tam jestem, ona zaczyna wykonywać ruchy
połykania. To wspaniałe uczucie, ale sto razy lepiej, naprawdę cudownie jest
wtedy, kiedy mój członek jest miękki”.

Z ARCHIWUM LOU
Poniższy sposób podsunęła mi pewna instruktorka fitness. Otóż, kiedy podczas
uprawiania seksu oralnego potrzebuje chwili odpoczynku, po prostu przesuwa

91
żołądź członka z okolic gardła pod policzek. Nie przerywając ruchów może
wówczas oddychać swobodniej i przełknąć nadmiar zgromadzonej śliny.

Skorzystaj z pomocy rąk

Uprawiając seks oralny korzystaj także z pomocy rąk. Ten aspekt seksu
oralnego opiera się na prostej logice matematycznej. Głębokość jamy ustnej
przeciętnej kobiety, od warg do tylnej ściany gardła, wynosi od 5 do 7
centymetrów, zaś penis przeciętnego mężczyzny ma od 12 do 15
centymetrów długości. Wprowadzenie całego penisa do ust jest niemożliwe bez
dodatkowych zabiegów. Istnieje jednak bardzo prosty sposób zniwelowania tej
różnicy rozmiarów.
Przypominasz sobie „pierścień”? Stojąc przed lustrem przyłóż do ust
dłoń zwiniętą „w trąbkę”. Właśnie w takiej pozycji powinna znajdować się twoja
ręka za każdym razem, gdy wprowadzasz członek do ust. Tworzysz w ten
sposób rodzaj kanału dopasowanego długością do długości prącia, który
równocześnie umożliwia ci kontrolowanie głębokości penetracji (pamiętaj, że
twoja dłoń musi przez cały czas ściśle przylegać do warg).

Ruchy w górę i w dół


Przyłożywszy ściśle do ust palce złożone w kształt pierścienia i
osłoniwszy zęby wargami, poruszaj głową w górę i w dół przesuwając usta i palce
wzdłuż prącia (na takiej długości, jaka nie wywołuje uczucia dyskomfortu),
zmieniając prędkość i długość ruchów. Siłę, z jaką ściskasz prącie możesz
regulować na zmianę otwierając szerzej i przymykając usta lub zaciskając i
rozluźniając „pierścień” z palców.
Skręcanie dłoni
Wykonuj skręty do przodu i do tyłu dłonią przyłożoną do ust, jak w
„piruecie" (patrz rozdział 6).

Nie zapominaj o „pasierbach”


Takiego określenia użyła kiedyś jedna z uczestniczek mojego
seminarium. Kiedy omawiałyśmy sposoby stymulacji jąder, powiedziała:
„Kochana, one są jak dwójka pasierbów - nie są nasze i najczęściej nie
zwracamy na nie uwagi”. A tymczasem większość mężczyzn wprost uwielbia,
kiedy kobieta pieści ich jądra w odpowiedni sposób.
Stymulację jąder można włączyć do seksu oralnego bez najmniejszego
trudu. W końcu masz do dyspozycji wolną rękę. Możesz nią pieścić jądra
partnera, podczas gdy druga wędruje wraz z ustami w górę i w dół prącia.
Dzięki temu rozszerzysz obszar doznań seksualnych i przyjemności. Udzielę
wam, miłe panie, kilku wskazówek i nie muszę chyba dodawać, że działając
na tym terytorium powinnyście być wyjątkowo delikatne. Męskie jądra są
bowiem nadzwyczaj wrażliwe na bodźce. Odpowiednie pieszczoty mogą

92
sprawić, że mężczyzna pozna zupełnie nowe oblicze orgazmu, zaś
nieodpowiednie zamiast okrzyku rozkoszy wywołają tylko okrzyk bólu.
Pamiętaj, że jądra nie bez powodu nazwano „klejnotami rodzinnymi”. Zanim
jednak przystąpisz do „zabawy” z jądrami twego partnera, musisz wziąć pod
uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze, czy ty robiłaś to kiedykolwiek przedtem, a
po drugie, czy ktoś robił to jemu. Jeśli nigdy wcześniej nie dotykałaś tego
„czułego miejsca”, uważaj. Lepiej być zbyt ostrożną niż zbyt niedelikatną. To
samo ma zastosowanie w sytuacji, kiedy pieszczoty jąder są nowością dla
mężczyzny.
Innym miejscem godnym zainteresowania jest miękki, pozbawiony
owłosienia odcinek między odbytem i jądrami, czyli krocze. W czasie, gdy
jedna ręka zajęta jest gdzie indziej, palcami drugiej możesz lekko głaskać to
miejsce. Kiedy twój partner oswoi się z towarzyszącym temu uczuciem (co
raczej nie potrwa zbyt długo), zacznij pieścić jego jądra takimi samymi
ruchami. Później powędruj z powrotem do krocza. Wówczas
najprawdopodobniej partner albo powie ci, że chce, abyś znów pieściła jego
jądra, albo skieruje tam twoją rękę. To dobrze. Znaczy to, że ufa ci i czuje się
bezpiecznie. Jeśli w takiej sytuacji każesz mu chwilę poczekać na upragnioną
pieszczotę, zwiększy to tylko jego podniecenie. Na podstawie jego reakcji
werbalnej albo fizycznej szybko i bez trudu stwierdzisz, co go podnieca.
Pamiętaj tylko, by nie ściskać i nie szczypać jąder. Pewna kobieta powiedziała
mi, że jej mąż wprost uwielbia delikatne pociąganie za jądra. Nie muszę
chyba nikogo przekonywać, jak wielkie znaczenie ma tu staranny manicure.
Mężczyzna będzie nie tylko uważnie obserwował twoje ręce w działaniu, ale
także wyczuje najdrobniejsze „zadziorki" na twoich paznokciach.

Z ARCHIWUM LOU
Kiedy chwytasz jądra, traktuj je jak małe, kruche jajeczka.

Używaj wolnej ręki


Niech twoja wolna ręka stale się porusza, wędrując po ciele
mężczyzny. Wypróbuj następujące propozycje:
 Delikatnie drap jego uda oraz inne rejony ciała, których możesz dosięgnąć.
Wykonuj na zmianę ruchy proste i okrężne, aby twój partner nie mógł
przewidzieć, co go czeka.
93
 Pamiętaj o równoważeniu bodźców; ruchy, które wykonujesz z jednej strony
jego ciała powtarzaj z drugiej strony.
 Zanurzaj palce w jego włosach łonowych.
 Nie zapominaj o „pasierbach".
 Przesuwaj palce wzdłuż linii łączącej pępek z kością łonową.
 Przesuwaj kant dłoni wzdłuż tej samej linii, lekko naciskając.

Używaj ust
Pani Hoover
Z jaką siłą powinnaś ssać? Ze względu na budowę jamy ustnej
możemy ssać członek wprowadzony tylko na głębokość do trzech centymetrów.
Jeśli zostaje wprowadzony głębiej, należy odsunąć język i wykonywać ruchy
ssące poprzez dociskanie go do podniebienia. Zdaniem niektórych
mężczyzn zbyt długie i zbyt silne ssanie sprawia, że wszystkie bodźce
koncentrują się wyłącznie w żołędzi członka, zaś reszta podbrzusza zostaje ich
pozbawiona. Inni z kolei uwielbiają ssanie i nigdy nie mają go dość. Aby
poznać preferencje partnera, najlepiej poprosić go, by ssał twoje palce z
taką siłą, jaka najbardziej mu odpowiada, a następnie ssać jego palce, by
przekonać się czy robisz to właściwie.

Kegel
Ta technika jest szczególnie skuteczna, gdy twój partner nie osiągnął
jeszcze pełnej erekcji. W przypadku gardła ćwiczenie Kegla polega na
naprzemiennym ssaniu penisa w stanie częściowej erekcji i wykonywaniu
ruchu połykania. Mężczyzna odnosi wówczas wrażenie, że cały jego członek
jest wciągany do twoich ust, co jest niemożliwe w stanie pełnej erekcji. Jak
powiedział pewien pan: „Moja żona potrafi wprowadzić mój członek w stanie
erekcji aż do gardła, ale co zaskakujące, uczucie jest dziesięć razy bardziej
przyjemne, kiedy nie mam erekcji. Ona po prostu ssie, a to ciśnienie,
jakie towarzyszy wciąganiu... o rany!”.
Obserwowanie i wyczuwanie twego języka na jego członku bez
wątpienia silnie go podnieci. Wykorzystaj to jak najlepiej. Uchwyć jedną ręką
podstawę członka, aby go przytrzymać i przesuwaj językiem w górę i w dół
po prąciu oraz kolistymi ruchami po żołędzi tak, aby twój partner mógł
poczuć zarówno szorstki wierzch języka, jak i jego miękki, gładki spód.
Możesz także używać języka jako narzędzia i „rzeźbić” nim prącie na całej
długości.

Magia języka
Podobnie, jak w przypadku całowania, język stanowi kluczowy
element seksu oralnego. Jak powiedział mój przyjaciel Bryan: „Język ma
być w nieustannym, nieustannym, nieustannym ruchu”. Twój język na
członku twego partnera może wznieść go na wyżyny przyjemności, jakich
94
istnienia nigdy nie podejrzewał. Proponuję, abyś coś wypróbowała. Niech
twoje wyprostowane palce, wskazujący i środkowy, udają członek. Wsuwaj je
i wysuwaj do ust, nie poruszając przy tym językiem. Co czujesz? Moim
zdaniem najprawdopodobniej wilgoć, ciepło i umiarkowaną przyjemność.
Spróbuj ponownie, tym razem nieprzerwanie poruszając językiem wzdłuż i
wokół palców. Zwróć uwagę, że twoje palce są nieustannie dotykane
czubkiem, wierzchem, bokami, a czasem także spodem języka. Zapewnia
to stałą, silną stymulację, a także znakomite nawilżenie. Wyobraź sobie, jak
wyraźnie twój mężczyzna odczuje tę różnicę w jakości pieszczot na
najbardziej wrażliwej części swej anatomii.

Magia języka raz jeszcze


Taki sam rodzaj „magii” sprawdza się znakomicie także na jądrach.
Aby móc swobodnie dosięgnąć językiem męskich jąder, trzeba przyjąć
odpowiednią pozycję strategiczną. Twoja twarz powinna znaleźć się mniej
więcej w tym samym miejscu, co twarz twojego partnera, kiedy on stosuje
pieszczoty oralne. Aby ułatwić sobie dostęp do okolicy jąder i uniknąć
drętwienia karku, podłóż poduszkę pod biodra partnera. Panowie
uczestniczący w moich seminariach zasugerowali inną pozycję, w której
mężczyzna siedzi na krześle lub fotelu, a kobieta klęczy przed nim na
podłodze. Niektórzy mężczyźni wolą stać, podczas gdy kobieta klęczy przed
nimi. Jeśli taka pozycja ci odpowiada, nie zapomnij o podłożeniu poduszki
pod kolana zanim zaczniecie.

Duża litera W
Zaczynając od pachwiny wykreślaj językiem niczym piórem
kształt dużej litery W, schodząc w dół po jednej stronie moszny,
przesuwając język w górę między jądrami i kończąc z drugiej strony
moszny. Następnie odwróć literę W. Kreśląc środek „litery”, czubek twego
języka powinien powędrować w dół, na krocze. Dodatkową zaletą tej
techniki jest nawilżenie śliną okolic genitaliów, co ułatwia wprowadzenie
jąder do ust w następnej technice pieszczot oralnych, którą nazwałam
„ssaniem cukru”.

Ssanie cukru
Z zapewnień wielu mężczyzn wynika, że wprost przepadają za tą
techniką. Ułóżcie się w pozycji odwrotnej, a następnie poproś swego
partnera, by stanął na czworakach. Unieś głowę i całując jego klatkę
piersiową i brzuch przesuwaj się w kierunku jego nóg. Kiedy twoja twarz
znajdzie się pod jego genitaliami, uchwyć rękami jego biodra i opuść je tak, by
jądra trafiły wprost do twoich ust. Jego prącie, w tej chwili z pewnością w
stanie erekcji, będzie rytmicznie uderzać cię w czoło. Jeśli zdołasz, spróbuj wziąć

95
do ust oba jądra, ale nie przejmuj się, jeżeli ci się nie uda. Większość kobiet nie
potrafi tego robić.
Z ARCHIWUM LOU
Kiedy trzymasz w ustach jego jądro, pieść językiem spód moszny - przekonasz
się, że sprawi mu to wielką przyjemność!

Perłowe wrota (zęby)


Niektórzy mężczyźni lubią, gdy kobieta przytrzymując ręką podstawę
członka równocześnie lekko chwyta zębami skórę wzdłuż prącia, jak podczas
ogryzania kolby kukurydzy. Pewna kobieta powiedziała mi, że jej partner
poprosił ją tuż przed orgazmem, by lekko gryzła i pociągała zębami za
wędzidełko u podstawy żołędzi. Początkowo, kiedy prosił, by gryzła mocniej,
bała się, lecz szybko przekonała się, że nie robi mu krzywdy. Inny sposób
wykorzystania zębów do pieszczot oralnych to delikatne przesuwanie nimi po
żołędzi członka.

Potrącanie wędzidełka
W tej technice stymulujesz wędzidełko żołędzi spodnią stroną języka,
gładką i miękką, również wyposażoną w wędzidełko. Towarzyszące temu doznania
są zupełnie różne od tych, jakie wywołuje stymulacja czubkiem, szorstkim
wierzchem lub brzegami języka. Aby przyjąć odpowiednią pozycję:
 Przytrzymaj żołądź członka na wysokości nosa, opierając brodę o prącie.
 Ręką, którą trzymasz prącie, odchyl je tak, aby twój język miał swobodny
dostęp do żołędzi (o około 1,5 cm).
 Przesuwaj szybko miękką i gorącą spodnią stronę języka w poprzek
wędzidełka.
 Dodatkowo, jako premię, wykonuj ręką połowę „piruetu” (patrz
rozdział 6).
Patrz mu w oczy

Jednym z sekretów niewiarygodnego seksu oralnego jest nawiązywanie


od czasu do czasu kontaktu wzrokowego z partnerem. W końcu, moje drogie,
nie jesteśmy tam przecież same ze sobą. Spoglądając od czasu do czasu na
swego kochanka, pozwalasz mu dostrzec, jaką przyjemność ty czerpiesz z
dawania mu przyjemności. Poza tym, jest to kolejny sposób, by pokazać mu, że
nie tylko jest ci przyjemnie, (co jest dla mężczyzny szalenie podniecające), ale
także masz wszystko pod kontrolą, dzięki czemu będzie się mógł odprężyć i
poczuć bezpiecznie.

Najwspanialszy dar: połączenie wszystkich elementów

Połączenie wszystkich elementów w całość powinno wyglądać mniej


więcej tak:
96
1. Przykładając dłoń do ust wykonaj „szczelny pierścień”. Pamiętaj, aby dłoń
przez cały czas przylegała szczelnie do warg.

2. Przesuwaj usta w górę i w dół wzdłuż członka, ssąc z odpowiednim


natężeniem. Nie musisz ssać intensywnie, ponieważ „pierścień” daje
odczucie ssania w trakcie ruchów w górę. Równocześnie, podczas ruchów w
górę i w dół, dłoń przylegająca do ust wykonuje lekkie skręty (jak przy
otwieraniu słoika).
3. Język stale się porusza pieszcząc wędzidełko. W celu nasilenia
bodźców możesz wykorzystywać czubek języka lub jego gładki
spód, wykonując „magię języka” i „dużą literę W”.

4. Nie zapominaj o „pasierbach" (jądrach twego partnera). Mężczyźni


lubią, gdy ich jądra są dotykane, głaskane i ogrzewane w dłoniach
lub ustach partnerki.
5. Wolną ręką głaszcz i pieść inne części jego ciała.
6. Patrz mu w oczy. Jeśli to lubisz, poproś go, aby patrzył na ciebie.

Różnorodność jest solą życia

Oto kilka sposobów na urozmaicenie doznań towarzyszących piesz-


czotom oralnym.
Miętówki
Włóż do ust cukierek o mocnym smaku mięty. Kiedy miętówka
częściowo się rozpuści, weź prącie do ust i zacznij ssać. Towarzyszące tej
pieszczocie mrowienie sprawia wielu mężczyznom prawdziwą przyjemność.
Cukierek powinien być częściowo rozpuszczony z dwóch powodów: 1) twoje usta
97
i jama ustna będą lepiej nawilżone; 2) miętówka będzie mniejsza i
łatwiejsza do umieszczenia pod policzkiem. Inaczej będziesz się
koncentrować bardziej na cukierku w ustach niż na tym, co najważniejsze.

Mruczek
Inny sposób wywołania przyjemnego mrowienia, nazywany
„mruczkiem” polega na tym, aby po wprowadzeniu penisa do ust wydawać
niski, wibrujący pomruk. Aby zdać sobie sprawę, jakie odczucia temu
towarzyszą, raz jeszcze włóż dwa palce do ust i wydaj miękki, jękliwy dźwięk.
Zmieniając wysokość dźwięku zmieniasz także częstotliwość wibracji oraz ich
lokalizację. Pewna kobieta powiedziała mi, że mogłaby nawet recytować listę
zakupów, a jej mężowi nie robiłoby to żadnej różnicy, tak bardzo przepada za
odczuciem towarzyszącym „mruczkowi”.

Zimno/gorąco
Niektóre kobiety donoszą, że ich partnerzy wolą uczucie zimna od
mrowienia. Następnym razem, aby przekonać się, co lubi twój mężczyzna,
przed rozpoczęciem stymulacji oralnej weź do ust kilka kawałków
pokruszonego lodu i dopiero wówczas rozpocznij pieszczoty językiem.
„Wariacją” na ten sam temat, równie podniecającą dla niektórych mężczyzn,
może być ogrzanie ust. Weź do ust łyk gorącej kawy lub herbaty i potrzymaj
tam przez chwilę przed połknięciem, a następnie wprowadź prącie do ust,
pamiętając o ciągłym poruszaniu językiem. Twoja poranna kawa już nigdy nie
będzie taka, jak dawniej. Spróbuj także, trzymając członek w dłoni lub w
ustach, delikatnie pocierać krocze i spód moszny partnera trzymaną w
drugiej ręce kostką lodu. Trzymaj lód przez chusteczkę lub serwetkę, aby się nie
wyślizgnął. Tkanina wchłonie też wodę. Nie stymuluj jednego miejsca zbyt
długo, aby nie osłabiać bodźców.

Wskazówki

 Bardzo szybko przekonasz się, że sekretem dobrego seksu oralnego jest


znalezienie własnego „rytmu”, który może i będzie się zmieniać w
zależności od partnera i jego upodobań. Aby zapewnić sobie sukces za
każdym razem, musisz zapamiętać cztery rodzaje ruchów, jakie należy
wykonywać podczas pieszczot oralnych. To, kiedy i jak ich użyjesz, będzie
zależało od rytmu, lecz ruchy będą zawsze takie same.
 Tylna, miękka ściana gardła jest bardzo śliska i elastyczna, chyba, że
odczuwasz suchość w ustach. Tak może się zdarzyć, jeśli wypiłaś dużą ilość
alkoholu, zjadłaś bardzo słoną potrawę lub jesteś odwodniona. Dlatego na
wszelki wypadek dobrze jest mieć zawsze na podorędziu szklankę wody.
 Kiedy wprowadzisz członek do ust na maksymalną odpowiadającą
ci głębokość, pozostaw go tam przez chwilę, aby przywyknąć do

98
towarzyszącego temu uczucia. Nasze podniebienie ma dobrą
„pamięć” i kiedy członek twego partnera ponownie znajdzie się
w twoich ustach, będziesz w stanie wprowadzić go przynajmniej
tak głęboko, jak poprzednio. Dzięki odrobinie wprawy i cierpliwości
będziesz mogła wprowadzać go za każdym razem głębiej. Naturalnie tylko
pod warunkiem, że zechcesz to robić.
 Zamiast długiego, nieprzerwanego ssania, lepiej ssać krótko, lecz
intensywnie i z dość dużą częstotliwością. Pozwoli to uniknąć
nadmiernego skoncentrowania bodźców na żołędzi członka.
 Mężczyźni, którzy zostali obrzezani często lubią stymulację okolic
zabliźnionej tkanki. Pewna kobieta zacytowała swego męża, który
powiedział: „Każdego dnia dziękuję moim rodzicom za to, że
postanowili mnie obrzezać. Po prostu uwielbiam, kiedy liżesz to
miejsce”.
 Korzystając podczas stymulacji oralnej z pomocy zębów, zachowaj
szczególną ostrożność. Oto wypowiedź pewnej uczestniczki
seminarium: „Nie zdawałam sobie sprawy, co się dzieje, dopóki
nie było za późno. Okazało się, że pokaleczyłam członek mojego
męża ostrą krawędzią nowej korony nałożonej na ząb”.
Dzięki tym wskazówkom seks oralny zawsze będzie dla ciebie
przyjemnym doświadczeniem. I mimo że mówiłam to już wcześniej, myślę, że
warto powtórzyć raz jeszcze - przyjemność, jaką czerpiesz z dawania
przyjemności twemu partnerowi nie ma sobie równych. Nie mam co do tego
najmniejszych wątpliwości. A świadomość, że posiadłaś umiejętność robienia
tego tak dobrze i skutecznie, lepiej niż cokolwiek innego odzwierciedla twoją
kobiecą siłę.
Podobnie, jak we wszystkich rodzajach seksu, również w seksie
oralnym podstawę sukcesu stanowi porozumienie - bądź otwarta na uczucia i
pragnienia twego partnera. Mężczyzna pomoże ci stwierdzić, co sprawia mu
największą przyjemność, nie obawiaj się więc pytać go i prosić, by opisywał ci to,
co lubi. I pamiętaj, że seks oralny jest wyrazem najgłębszej intymnej bliskości
kochanków.

99
Rozdział 8

Przekraczanie granic
Seks dla miłośników wielkiej przygody

„Chwila, w której na własnej skórze przekonałem się, jakie korzyści


płyną z faktu, że moja dziewczyna tak dobrze zna te techniki, była
najszczęśliwszą chwilą w moim młodym życiu. Nagle kolory byty
żywsze, jedzenie miało lepszy smak i wszystko wokół nabrało głębi.
Tego doświadczenia nikt mi nie odbierze. Poczułem się, jakbym
włożył palec do gniazdka elektrycznego”.
uczestnik seminarium, pisarz, lat 40

Fałszywe wyobrażenia na temat „tylnego wejścia"

Muszę przyznać, że kiedy Bryan (ten od słynnej „Ody do Bryana")


po raz pierwszy wspomniał o zagadnieniach opisanych w tym rozdziale,
moją reakcją było: „Chyba żartujesz? TO NIEMOŻLIWE!”. Na co on
odpowiedział z całkowitym spokojem: „Posłuchaj, faceci to uwielbiają. A
ponieważ tak mało kobiet o tym wie, a jeszcze mniej to robi, zaskoczysz go
ponad wszelką miarę”. Miał rację. Przedmiotem naszej rozmowy była
stymulacja analna, rękami i ustami.
Dla niektórych z was ten rozdział będzie prawdziwą kopalnią
złota, dla innych natomiast okaże się wrogim, obcym terytorium, na które
nigdy nie zechcą zawędrować. Opisuję tu praktyki, które kobiety
zaczynają lubić i wprowadzają do swego życia seksualnego w miarę
oswajania się z seksem w ogóle lub z partnerem, z którym pozostają w
satysfakcjonującym związku. Z czysto praktycznego punktu widzenia,
warto uświadomić sobie, że odbyt jest jednym z najwrażliwszych miejsc
na naszym ciele.
Wciąż funkcjonuje mnóstwo mitów na temat seksu analnego.
Jednym z nich jest utożsamianie go z homoseksualizmem. Wprawdzie
wielu homoseksualnych mężczyzn uprawia ten rodzaj seksu, lecz z moich
wieloletnich obserwacji wynika, że za grą analną przepada też mnóstwo
heteroseksualistów. Dlatego proszę, odrzućcie ten przestarzały pogląd.
Pewna kobieta powiedziała mi kiedyś: „Mój partner powiedział, że nigdy nie
czuł niczego podobnego. I chodziło nie tylko o to, że wrażenie było

100
niewiarygodne. Sam fakt, że to ja robiłam mu coś takiego był szalenie
podniecający. Powiedział, że było tak dobrze, że ziemia zadrżała”.
Inna kobieta wyznała: „Zorientowaliśmy się, że popadliśmy w
seksualną rutynę i zapragnęliśmy odnaleźć choć cząstkę dawnej magii.
Byliśmy małżeństwem, więc poszukiwanie nowych partnerów nie wchodziło
w grę. Kiedy tak rozmawialiśmy, ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że
oboje chcielibyśmy spróbować gry analnej”.
Także niektóre kobiety lubią seks analny. Czasami, z przyczyn
kulturowych lub religijnych wolą go od tradycyjnego stosunku. Nie muszą
się obawiać zajścia w ciążę i mogą zachować dziewictwo aż do ślubu.
Muszę jednak dodać, że zarówno w tej, jaki każdej innej odmianie
seksu, otwartość i swoboda nie mają nic wspólnego z umiejętnościami i
odwagą. Dlatego nie pozwól, aby ktokolwiek próbował ci wmówić:
„Gdybyś była bardziej otwarta, a mniej ........ (wpisz dowolną cechę),
zrobiłabyś to”. Ta postawa jako żywo przypomina typową technikę
młodocianych amantów: „Gdybyś naprawdę mnie kochała, to...". Kiedy
mężczyzna mówi takie rzeczy, najlepiej mu odpowiedzieć: „Dżentelmeni
proszą, nie nalegają i dlatego najczęściej to oni dostają to, czego chcą”.
Z grą analną jest więc tak samo, jak z każdą inną techniką seksualną.
Jeśli ci odpowiada - wspaniale. A jeśli nie, istnieje mnóstwo innych
sposobów, w jakie ty i twój partner możecie urozmaicić wasze życie
seksualne.

Zacznijmy od podstaw

 Nikt nie ma chyba wątpliwości, że zachowanie czystości ma tu


podstawowe znaczenie. Uprawianie seksu analnego wchodzi w rachubę
wyłącznie po gorącej kąpieli pod prysznicem lub w wannie albo po
skorzystaniu z bidetu. Nie jest to coś, co można potraktować jako
szybki „numerek” tuż po seansie na siłowni.
 Jeśli planujesz penetrację analną, zadbaj o stan swoich paznokci.
Upewnij się, że są wystarczająco krótkie sprawdzając je na sobie.
Zdziwisz się, kiedy się przekonasz, jak bardzo krótkie powinny być.
Jeszcze ważniejsze od długości paznokci są ich ostre krawędzie.
Pamiętaj, że najciaśniejszą, a zatem najbardziej wrażliwą na
uszkodzenia częścią odbytu jest wejście.
 Ruchy, jakie chcesz wykonywać, najlepiej „przetestuj” najpierw
na sobie.
 Jako że ta okolica nie zwilża się samoistnie, a tkanka jest nadzwyczaj
delikatna, będziecie potrzebowali lubrykantu. Jeśli macie zamiar
używać lateksowych prezerwatyw, musi to być preparat produkowany
na bazie wody.

101
Z ARCHIWUM LOU
W świeżo wypróżnionym jelicie znajduje się mniej bakterii niż w jamie
ustnej.

Trzy klejnoty

W rejonie odbytu znajduje się mnóstwo zakończeń nerwowych,


dlatego jest on niezwykle wrażliwy na stymulację. Istnieją trzy
podstawowe sposoby, by doznać rozkoszy gry analnej.

Stymulacja analna

Odpowiedzi na pytanie, dlaczego stymulacja analna jest tak


przyjemna, udziela nam biologia. Aby lepiej to zrozumieć, wyobraź
sobie, jak zachowuje się mięsień łonowo-guziczny w czasie orgazmu.
Jest to mięsień w kształcie poziomej ósemki, rozpięty między przednią a
tylną ścianą miednicy u obydwu płci i podtrzymujący narządy płciowe.
W chwili orgazmu zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn mięsień ten
kurczy się rytmicznie z dużą częstotliwością. Większość kobiet zdaje
sobie sprawę z pulsowania mięśnia w obrębie pochwy, lecz tylko
nieliczne wiedzą, że pulsuje on także w okolicach odbytu.
Stymulacji analnej można dokonywać poprzez wprowadzenie
palców lub takich akcesoriów erotycznych, jak korale analne, sztuczne
penisy do penetracji analnej lub wibratory. Oto kilka wskazówek:
 Stosuj lekki nacisk.
 Upewnij się, że używane przez ciebie akcesoria nie mają ostrych
krawędzi; wygładź je pilnikiem do paznokci.
 Wykonuj ruchy różnego rodzaju: okrężne wokół odbytu, tylko w
obrębie odbytu, „pisanie” liter alfabetu (możesz nawet zmieniać krój
„pisma”).
 Ruchy wibrujące możesz wykonywać palcem, cienkim wibratorem lub
sztucznym członkiem do penetracji analnej.
 Aby przygotować odbyt do penetracji, spróbuj wprowadzić najpierw
jeden palec na minutę, a następnie dwa palce na dwie minuty.
 Zamiast trzymać palec nieruchomo w odbycie, lepiej wykonywać nim
łagodne ruchy do przodu i do tyłu o zasięgu około 2,5 cm oraz zginać go
lekko w kierunku od przodu ciała ku tyłowi (nie na boki).
 Aby rozluźnić zwieracz odbytu w celu ułatwienia penetracji, najlepiej
dokonywać jej wówczas, gdy partner wykonuje głęboki wdech i lekkie
parcie.
 Akcesoria erotyczne przeznaczone do seksu analnego mogą być
wykorzystywane wyłącznie do tego celu. Pary, które używają akcesoriów
zarówno do seksu analnego, jak i waginalnego powinny przechowywać je
102
osobno, tak by nie doszło do pomyłki.
 Korale do penetracji analnej mogą być wprowadzane do odbytu i
wysuwane z niego przed orgazmem lub w chwili orgazmu, a także
wyciągane wszystkie naraz bądź pojedynczo. Korale powinny być
wyposażone w pierścień służący jako uchwyt i zapobiegający
wprowadzeniu ich zbyt głęboko do odbytu.

Z ARCHIWUM LOU
Jeśli nie czujesz się gotowa, by „wejść” do jego odbytu, spróbuj masować
kciukiem okolicę odbytu. Przekonasz się wtedy, jak bardzo to go podnieci i
nigdy nie wiadomo, czego zechcesz spróbować później.

Masaż męskiego punktu G albo masowanie prostaty

Teoretycznie, jest to męski odpowiednik stymulacji punktu G u


kobiety. Wiele kobiet wie o istnieniu tego „czułego punktu” na kroczu poniżej
jąder, który czasem bywa nazywany męskim punktem G. Krocze to niewielki
obszar między jądrami a odbytem, najczęściej zupełnie pozbawiony owłosienia.
Można masować go zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz, zależnie od pozycji
i upodobań. Większość mężczyzn doświadczyła wyłącznie zewnętrznej
stymulacji prostaty. Oto relacja pewnego biznesmena po czterdziestce. „Żadna
kobieta nigdy nie zbliżyła się nawet do mojego tyłka. Dlatego kiedy moja
dziewczyna uniosła mi nogi tak, że znalazły się niemal na mojej głowie i zaczęła
masować kciukiem okolice odbytu, poczułem się tak, jak nigdy dotąd. Później
zapytała mnie, czy chcę więcej, a ja na to: O rany, pewnie!. Kiedy wepchnęła
tam palec, wrażenie było tak silne, że po prostu eksplodowałem”.
Masaż prostaty wywołuje i nasila trzy elementy towarzyszące
orgazmowi:
1. Skurcze i pulsowanie pęcherza moczowego.
2. Skurcze prostaty.
3. Skurcze mięśnia łonowo-guzicznego.
Dlatego masując męski punkt G (z zewnątrz czy od wewnątrz, przed
czy też w trakcie orgazmu) wywołujesz lub nasilasz doznania towarzyszące
orgazmowi.

Zewnętrzny masaż punktu G

Zewnętrzny masaż prostaty najlepiej wykonywać, gdy mężczyzna leży


na plecach, a ty leżysz lub siedzisz między jego nogami. Możecie wybrać do
tego łóżko, podłogę lub fotel. Stymulując krocze jedną ręką, drugą dotykaj i
stymuluj inne rejony ciała partnera. (Wypróbuj na przykład zmodyfikowaną
„Odę do Bryana" na jedną rękę). Zazwyczaj im więcej przyjemnych doznań
zdołasz wywołać, tym lepiej. Bez względu na to, w jakiej pozycji jest

103
mężczyzna (najlepiej, aby leżał z nogami ugiętymi w kolanach), najważniejsze
jest, abyś mogła swobodnie unieść jego mosznę i dosięgnąć tego „gorącego”
miejsca pod spodem.

Uważaj na ostre paznokcie! W tym rejonie unikaj jakiejkolwiek


stymulacji paznokciami. Może to wywołać bardzo nerwową reakcję twego
partnera. Aby przekonać się, jakie doznania towarzyszą stymulacji palcem, a
jakie stymulacji paznokciem spróbuj pogładzić wierzch lewej dłoni najpierw
paznokciem kciuka prawej dłoni, a następnie jego opuszkiem i wewnętrzną
stroną zgięcia. Czujesz różnicę? Pamiętaj o tym, gdy w trakcie pieszczot
zawędrujesz w okolice krocza. Nie zapominaj także o zastosowaniu odrobiny
ulubionego preparatu nawilżającego.
Nie uciskaj krocza ze stałą siłą, ponieważ po pewnym czasie ciało
„przyzwyczaja się” do bodźca o niezmiennym natężeniu i przestaje na niego
reagować. Mechanizm tego zjawiska jest taki sam, jak w przypadku założenia
ciasnego paska. Początkowo czujesz jego ucisk, lecz po chwili twoje ciało
zaczyna go ignorować.

Przykładowe ruchy podczas zewnętrznego masażu punktu G


 Głaszcz odbyt opuszkiem kciuka, wykonując ruchy okrężne lub proste o
zasięgu ok. 1,5 cm.
 Złącz i zegnij palce wskazujący i środkowy. Prawda, że przypominają
ugięte kolana? Posmaruj je obficie preparatem nawilżającym. Pocieraj
krocze kostkami zgiętych palców, wykonując ruchy koliste, a następnie
ruchy proste od podstawy krocza w kierunku moszny i z powrotem.
 Niektóre uczestniczki moich seminariów używają wibratora pochwowego
nazywanego Perłowym Króliczkiem, który posiada wibrujący element
zewnętrzny (nos i uszy „króliczka") przeznaczony do stymulacji łechtaczki.
Z ich relacji wynika, że najlepsze rezultaty można osiągnąć w pozycji
klasycznej (mężczyzna na kobiecie) poprzez równoczesną stymulację
łechtaczki kobiety i krocza mężczyzny „króliczkiem" wsuniętym między ich
ciała.

104
Wewnętrzny masaż punktu G

Krok 1. W ramach przygotowań możesz, jeśli chcesz, osłonić palec,


zakładając cienką lateksową rękawiczkę. Bez względu na to, czy palec będzie
osłonięty czy też nie, musi być zawsze dobrze nawilżony, najlepiej preparatem
na bazie wody. Możesz także wykorzystać nawilżony gadżet erotyczny.
Krok 2. Bardzo delikatnie i powoli wprowadź palec lub akcesorium
erotyczne do penetracji analnej do odbytu partnera. Poproś go, by rozluźnił
mięśnie, co ułatwi penetrację. Niech on udziela ci wskazówek, kiedy i jak
masz działać. Z reguły najlepiej wprowadzić palec lub gadżet tylko częściowo
i, nie wykonując żadnych ruchów, poczekać minutę lub dwie, aż zwieracz
odbytu się rozluźni.
Krok 3. Kiedy wprowadzisz do odbytu cały palec, zacznij nim
wykonywać lekkie ruchy „kiwania” w kierunku pępka partnera. Powinnaś
wyczuć kulistą wypukłość. To prostata, której dotykasz przez ścianę
odbytnicy.
Krok 4. Źródłem największej przyjemności w trakcie pieszczot analnych
bywają często powolne i łagodne ruchy. Nie wyjmując całkowicie palca z
odbytu, zegnij go lekko i zacznij powoli wysuwać i wsuwać z powrotem. Wysuwaj
palec tylko do pierwszego członu, tak by uniknąć nieprzyjemnego drapania
paznokciem wrażliwego wejścia do odbytnicy.
Krok 5. Kiedy skończycie, wyjmij palec lub gadżet tak samo wolno i
delikatnie, jak go wprowadzałaś. Bądź szczególnie delikatna i ostrożna po
orgazmie, gdy mięsień łonowo-guziczny pozostaje napięty.

Tym z pań, które lubią masować swoich partnerów, przedstawiam


metodę polecaną przez jedną z uczestniczek moich seminariów. Kiedy jej
partner jest całkowicie rozluźniony, pani ta robi mu masaż pleców za pomocą
cienkiego wibratora. Następnie, klęcząc między jego nogami i przytrzymując
pracujący wibrator między kolanami, pochyla się do przodu. Wówczas czubek
wibratora stymuluje odbyt jej partnera. On to uwielbia!

105
Z ARCHIWUM LOU
Niemal każdą pieszczotę, jaką wykonujesz palcami możesz „odtworzyć" za
pomocą języka. Poprzez zmianę kształtu języka możesz wywoływać zmianę
doznań. Aby zrozumieć, co mam na myśli, liż wierzch dłoni zmieniając rodzaj
ruchów i kształt języka.

Anilingus
Jest to ten rodzaj pieszczot, w którym higiena odgrywa zasadniczą
rolę. Nawet staranne mycie może nie wyeliminować naturalnej woni, która
jednak znika natychmiast po pierwszym kontakcie ze śliną. Jeśli jednak twój
partner choruje na wirusowe zapalenie wątroby, nie wykonuj anilingusu.
Wirus zapalenia wątroby jest niezwykle zaraźliwy, a kontakty analne są
jednym ze sposobów jego rozprzestrzeniania.

Płatki róży (albo dookoła świata)


Stosując tę technikę stymulacji, będziesz używać języka niczym dłuta do
„rzeźbienia” okolic odbytu twego partnera. Aby przekonać się, jakie odczucia
będą temu towarzyszyć, potrzyj palcem wewnętrzną stronę wargi. Czujesz, jaka
jest gładka i miękka? Końcowy odcinek jelita tuż przed odbytem jest niemal
identycznie gładki i wrażliwy. Twój język powinien krążyć wokół odbytu,
„rzeźbiąc” płatki kwiatu.

 Możesz także „rysować” szprychy koła, zaczynając od odbytu, będącego jego


„osią”.
 Ostrożnie wepchnij język do środka. Nie zdołasz wprowadzić go zbyt głęboko,
ponieważ mięsień języka jest zbyt słaby, by pokonać opór zwieracza odbytu.
Twój partner poczuje przyjemne ciepło i wilgoć.
 Także i tym razem pamiętaj o stymulowaniu innych rejonów jego ciała. Znane
mi panie najchętniej łączą „płatki róży" ze stymulacją członka rękami. Jeśli
mężczyzna stoi na czworakach, obejmij ramieniem jego udo i uchwyć prącie
od przodu zwilżoną lubrykantem dłonią. Równocześnie z anilingusem wykonuj
106
długie ruchy wzdłuż prącia, skręcając przy tym dłoń na boki. Jeśli mężczyzna
leży na wznak, wyciągnij rękę nad głową i wykonuj nią „pociąganie za
dzwonek”.
 Jeżeli chcesz, aby doznania twego partnera były silniejsze, spróbuj delikatnie
odciągnąć od siebie jego pośladki. To bardziej odsłoni niezwykle wrażliwą na
bodźce okolicę odbytu.

Najodpowiedniejsze pozycje do anilingusu i masażu męskiego


punktu G
 Na wznak, zwrócony głową od ciebie.
 Na czworakach, odwrócony tyłem do ciebie (tak, byś znajdowała się za jego
pośladkami); opuszczając ramiona, twój partner zapewni ci jeszcze bardziej
swobodny dostęp do pośladków, pleców, jąder i odbytu
 Na wznak z kolanami przyciągniętymi do klatki piersiowej, co zapewnia
zupełnie swobodny dostęp do odbytu.

Z ARCHIWUM LOU
Tym z was, które chcą spróbować seksu analnego, uczestniczki moich
seminariów polecają prezerwatywę dla kobiet (np. Reality) wykonaną z
poliuretanu. Wystarczy usunąć znajdujący się na jednym końcu pierścień, aby
otrzymać idealną prezerwatywę do stosunku analnego.

Wprawdzie pieszczoty analne nie wszystkim odpowiadają, lecz mogą


wzbogacić wasze życie seksualne o zupełnie nowy wymiar. Obowiązują tu takie
same reguły, jak w każdej przygodzie, w której uczestniczy dwoje ludzi:
przekraczanie barier może nas wznieść na nowe poziomy świadomości, a w
tym przypadku - rozkoszy.

107
Rozdział 9

Nareszcie razem
Magia stosunku seksualnego

„Dzięki pani zdobyłam wiedzę, która pozwoliła mi na nowo zbliżyć się


do męża i przypomnieć sobie, dlaczego w ogóle się pobraliśmy”.
uczestniczka seminarium, aktorka, 43 lata

Nadszedł czas, aby wykorzystać wszystko, czego do tej pory nauczyłaś


się o grze wstępnej i rozegrać „ostatni akt”. Stosunek seksualny jest dla istot
ludzkich czymś zupełnie naturalnym. Za jego pośrednictwem się rozmnażamy.
Ale to jeszcze nie znaczy, że wszyscy wiemy, jak robić to dobrze. W tym
rozdziale omówię elementy stosunku seksualnego oraz pomogę ci przekształcić
ten akt w nadzwyczajne doświadczenie, które połączy was poprzez rozkosz.
Umieściłam ten rozdział na końcu książki po to, by zachęcić cię do
wykorzystania w trakcie stosunku seksualnego wszystkich elementów,
które poznałaś w poprzednich rozdziałach. Nie wątpię, że szybki i
gorączkowy seks może być nadzwyczaj podniecający. Jednak wysłuchawszy
opinii setek kobiet i mężczyzn doszłam do wniosku, że tym, co sprawia, iż
stosunek staje się doświadczeniem niepowtarzalnym, jest rozbudowana gra
wstępna, obejmująca stworzenie odpowiedniej atmosfery, pocałunki,
zastosowanie lubrykantu, pieszczoty manualne, oralne, a nawet analne. Pewien
mężczyzna po pięćdziesiątce powiedział mi niedawno, że kiedy był
nastolatkiem, wystarczyło, że spojrzał na kobietę siedzącą w drugim końcu
pokoju i już był „gotowy”. Teraz taka kobieta musi podejść do niego i
usiąść mu na kolanach. A taką opinię na temat stosunku ma pewien
czterdziestoletni pisarz z Los Angeles: „To mnóstwo roboty: masz nie
przestawać pchać, utrzymać erekcję, zapierać się palcami stóp, patrzeć jej w
oczy i jeszcze powtarzać, że ją kochasz!”.
Pracując od lat z kobietami i mężczyznami nie przestaję podkreślać, że
czynnikiem, który wywiera największy wpływ na to czy będziesz odczuwać
przyjemność podczas stosunku, czy też nie, jest twoja umiejętność
przekształcenia się z pasywnego obiektu w aktywną uczestniczkę. Stosunek
seksualny to wymiana energii, ducha, namiętności i miłości. Nie istnieje po to,
by go zaledwie tolerować. W końcu jest to przecież akt tworzenia nowego życia.
Nie chcę przez to powiedzieć, że przyczyną, dla której uprawiasz miłość jest,

108
będzie czy powinno być dawanie życia. Twierdzę jedynie, że ten akt zasługuje
na szacunek tak z twojej strony, jak i ze strony twego partnera. Leżenie
niczym kłoda, podczas gdy on wchodzi w ciebie i „robi swoje”, nie jest
przejawem szacunku, namiętności ani miłości.
Sekret wspaniałego seksu jest taki sam, jak sekret wszystkich innych
wspaniałych rzeczy. Trzeba się zaangażować. Seks to przecież przede
wszystkim namiętność, pożądanie i ekspresja uczuć. Nie krępuj się hałasować.
Uprawiając seks możesz krzyczeć, jęczeć, mówić lub się śmiać. Wiele kobiet
twierdzi, że podobnie, jak głębokie oddychanie zwiększa przyjemne odczucia
podczas masażu, głośne zachowanie podczas uprawiania seksu wyraźnie
zwiększa płynącą z niego fizyczną rozkosz.
Oczywiście, jeśli do tej pory zawsze kochałaś się w milczeniu, nie
będzie ci zbyt łatwo z dnia na dzień się zmienić. I nie musisz. To tylko sugestia.
Spróbuj zacząć od cichego pojękiwania i stopniowo poczynaj sobie coraz
śmielej. Naturalnie robienie hałasu nie jest celem samym w sobie. Chodzi o
to, by także w twoim życiu miłosnym zagościły szczerość, otwartość i entuzjazm.
Z drugiej strony, jeśli już zechcesz korzystać w łóżku ze swobody wypowiedzi,
staraj się nie zapominać o otoczeniu. Zwłaszcza, gdy przebywasz w hotelu lub,
gdy za ścianą smacznie śpią twoje dzieci. Pamiętaj - poduszka doskonale tłumi
dźwięk.
Z moich rozmów z wieloma kobietami wynika, że wprawdzie uważają
się one za dobre kochanki, lecz twierdzą, że daleko im do doskonałości. Jeśli tak
jest i w twoim przypadku, czytaj dalej. Zaproponuję ci wiele metod, dzięki
którym będziesz mogła wyrażać siebie w sposób znacznie bardziej
podniecający i seksowny, niż kiedykolwiek wcześniej. Powtórzę raz jeszcze,
choć wiem, że mówiłam o tym już wielokrotnie: najważniejsza dla mężczyzny jest
świadomość, że podnieca kobietę, z którą jest w łóżku. Tak więc, jeśli chcesz być
lepszą kochanką, przede wszystkim baw się dobrze.

Orgazm kobiety

Istnieje znacznie więcej sposobów doprowadzenia do orgazmu niż


słów, którymi można je opisać. Wiele kobiet cierpi z powodu olbrzymiego
poczucia winy i rozczarowania, ponieważ nie mogą osiągnąć orgazmu w trakcie
stosunku. Pozwólcie, że was uspokoję. Mniej niż 30% wszystkich kobiet
szczytuje podczas stosunku! A z tego, co mam okazję usłyszeć wynika, że nawet
te dane są zawyżone. Większość kobiet może osiągnąć orgazm tylko w wyniku
stymulacji łechtaczki. Każe nam się też wierzyć, że równoczesny orgazm
obojga partnerów ma miejsce za każdym razem, gdy się ze sobą kochają.
Tymczasem jest na odwrót: taka sytuacja zdarza się bardzo rzadko.
Bardzo często kobiety są tak rozczarowane i przytłoczone poczuciem
winy z powodu niemożności osiągania orgazmu, który, jak sądzą, powinny
osiągać, że nie potrafią odprężyć się i cieszyć cudownymi doznaniami,

109
których dostarcza stosunek seksualny. Co za strata! Stosunek może być
oszałamiająco wspaniały, bez względu na to, czy towarzyszy mu orgazm, czy
też nie. Istnieją także sposoby na pokonanie przeszkód uniemożliwiających
osiąganie orgazmu. Wystarczy, by kobieta dowiedziała się więcej o swoim ciele
oraz o tym, jak stymulować określone miejsca.
Niektóre kobiety potrzebują maksymalnej stymulacji podczas gry
wstępnej, innym wystarczy ta, jaką zapewnia sam stosunek. W obu
przypadkach musisz szczerze i otwarcie komunikować się z partnerem. Musisz
mu wyjaśnić, że wprawdzie uwielbiasz „to robić”, ale nie osiągniesz orgazmu
wyłącznie poprzez stosunek. Uwierz mi, on chce, byś miała orgazm Jest to
niezwykle ważne dla mężczyzny, który cię kocha, ale nawet największy
egoista chce wiedzieć, że potrafi cię do tego doprowadzić. Nieumiejętność
zaspokojenia kobiety to bolesny cios dla ego każdego mężczyzny. Jednak
najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić jest udawanie orgazmu. To NAJGORSZA
forma braku porozumienia.

Z ARCHIWUM LOU
Zdaniem mężczyzn trzy najważniejsze czynniki, które sprawiają, że wchodzenie
w kobietę jest tak oszałamiającym doznaniem, to połączenie gorąca, wilgoci
wewnątrz pochwy i ściskania prącia.

Nie musisz także czuć się winna, jeśli za każdym razem wyprzedzasz
mężczyznę. Mężczyźni wiedzą lepiej niż my, że po szczytowaniu są
wykończeni. Większość z nich marzy tylko o tym, by po wszystkim przytulić się
do nas i zapaść w krzepiący sen. Z kobietami jest zupełnie inaczej. Po
orgazmie mamy wciąż mnóstwo energii, a co ważniejsze możemy i pragniemy
dawać więcej. Doprowadzanie nas do orgazmu wcześniej jest dla mężczyzn
korzystne i każdy mężczyzna posiadający choć odrobinę doświadczenia
seksualnego jest tego świadom.
Orgazm może zostać wywołany poprzez stymulację różnych miejsc na
ciele kobiety: łechtaczki, pochwy (a raczej łechtaczki w trakcie penetracji
pochwy), punktu G, sutków, odbytu, w nielicznych przypadkach także
umysłu podczas fantazjowania.
Jako istoty ludzkie mamy skłonność do szufladkowania zjawisk i dla
tego chcemy wiedzieć czy doświadczamy tego samego, co inni oraz czy jesteśmy
normalni. Z tego powodu dokonaliśmy podziału na typy orgazmu w zależności
od miejsca jego „odczuwania” (łechtaczkowy i pochwowy). Nie oznacza to jednak
wcale, że miejsce odczuwania orgazmu jest równocześnie miejscem
poddawanym stymulacji. Pojawia się zatem pytanie: jeśli stymulacja sutków
doprowadza cię do orgazmu, który odczuwasz w obrębie miednicy, jaki to typ
orgazmu? Istnieją nawet kobiety, które twierdzą, że mają orgazm w wyniku
stymulacji karku.

110
Moim zdaniem, jeśli masz orgazm na skutek stymulacji pewnego
rejonu, to jest to orgazm właśnie tego rejonu. Jeśli koniecznie musisz nadawać
mu nazwę. W przypadku dwóch możliwych źródeł orgazmu, sama wybierz
rodzaj. Przykład: w pozycji odwrotnej orgazm może zostać wywołany przez
stymulację punktu G lub przez pocieranie łechtaczki o okolicę łonową
partnera.
Mimo iż wyróżniamy trzy zasadnicze metody doprowadzania kobiety
do orgazmu, jego źródłami mogą być bardzo różne miejsca. I tak na przykład
jedna z uczestniczek moich seminariów stwierdziła, że osiąga orgazm, gdy jej
chłopak ssie jej sutki. Inna kobieta przyznała, że często do orgazmu
doprowadzają ją fantazje na temat seksu. Nigdy nie wiadomo, co może cię
podniecić!
Trzy miejsca, których stymulacja najczęściej doprowadza kobietę do
orgazmu, to:
 łechtaczka
 punkt G
 pochwa (dzięki zastosowaniu odpowiedniej techniki stosunku).

Z ARCHIWUM LOU
Większość kobiet osiąga orgazm wyłącznie na skutek oralnej lub manualnej
stymulacji łechtaczki.

Stymulacja łechtaczki

Bez stosunku
W tym przypadku orgazm osiągany jest najczęściej podczas
bezpośredniego kontaktu, w wyniku oralnej lub manualnej (palcami bądź za
pomocą wibratora) stymulacji łechtaczki.

Stosunek
Podczas stosunku kobieta zwykle osiąga orgazm, jeśli została
wcześniej pobudzona, a następnie przyjęła pozycję odwrotną. W tej pozycji
może kontrolować intensywność i zakres ruchów członka w pochwie. Pewna
pracownica banku powiedziała mi kiedyś: „Mogę mieć orgazm w czasie stosunku
tylko wtedy, kiedy najpierw on pobudza mnie ustami, a później ja jestem na
górze. Ale jeśli nic się nie stanie w ciągu pierwszych pięciu minut, to
przepadło”.
Pewna studentka powiedziała z kolei, że kiedy ona jest na górze, jej
mąż często korzysta z wibratora. „Kiedy mój mąż wejdzie we mnie, zaczynam
się kołysać i ocierać o wibrator, który on trzyma w ręku. Wtedy mąż nie tylko
widzi, jak staję się coraz bardziej podniecona, ale także czuje, jak dochodzę
kilka razy, kiedy jest we mnie. Mówi, że czuje się, jak gdyby oglądał swój
własny film porno”.

111
Punkt G

Orgazm osiągany przez kobietę podczas stosunku bez stymulacji


łechtaczki, kojarzony jest z miejscem znanym pod nazwą punktu G. Punkt G
(nazwany tak na cześć niemieckiego lekarza Ernsta Grafenberga, który jako
pierwszy odnotował jego istnienie) to niewielki obszar znajdujący się na górnej
ścianie pochwy na głębokości mniej więcej 2/3 długości palca środkowego od
wejścia do pochwy. Pod wpływem stymulacji punkt G może ulec
powiększeniu, zaś jego stała stymulacja może doprowadzić niektóre
kobiety do intensywnego orgazmu. Dla innych stymulacja tego punktu jest
wręcz nieprzyjemna. Domyślasz się zapewne, że istnieją też takie kobiety, u
których ów poszukiwany i upragniony punkt G w ogóle nie istnieje. Właśnie
z tego powodu badania naukowe mające na celu udowodnienie jego istnienia
wciąż trwają i nie przynoszą rozstrzygających rezultatów. Jak stwierdziła
pewna terapeutka-seksuolog: „Kobiety nie powinny za wszelką cenę
poszukiwać u siebie punktu G. Jedne go mają, a inne nie”.

Z ARCHIWUM LOU
Kobiety, które urodziły dziecko siłami natury mają bardziej elastyczną
pochwę, dzięki czemu penis może łatwiej stymulować jej górną ścianę, gdzie
usytuowany jest punkt G.

Pozycje najbardziej sprzyjające stymulacji punktu G to pozycja tylna


(mężczyzna za kobietą; kobieta „na czworakach”) lub odwrotna, w której
kobieta siedzi na mężczyźnie, zwrócona plecami do jego twarzy.

Orgazm pochwowy (poprzez zastosowanie techniki


dopasowania)

Mowa tu o „dopasowaniu” dwóch części genitaliów: łechtaczki kobiety i


okolicy kości łonowej jej partnera. Kość łonowa osłonięta jest warstwą tkanki
tłuszczowej, która stanowi swoistą miękką „poduszkę”.
Pochwy to tajemnicze narządy, w których znajduje się wiele miejsc
podatnych na stymulację. Niektóre kobiety nazywają swój orgazm
pochwowym, ponieważ właśnie tam najsilniej odczuwają towarzyszące mu
doznania. Czasami, gdy partner jest w nich, stwierdzają, że orgazm jest
wynikiem stymulacji łechtaczki. Jeżeli mężczyzna wprowadzi prącie
odpowiednio głęboko i utrzymuje nieprzerwany kontakt między łechtaczką
partnerki a kością łonową u podstawy członka, kobieta może osiągnąć orgazm
właśnie dzięki technice „dopasowania”. Najczęściej dochodzi do tego, gdy
stosunek odbywa się w pozycji odwrotnej lub klasycznej; w obu przypadkach
mężczyzna musi dokonać możliwie najgłębszej penetracji. Następnie partner
znajdujący się na górze zaczyna wykonywać powolne, kołyszące ruchy

112
biodrami o zasięgu około pięciu centymetrów, nie przerywając kontaktu z
okolicą łechtaczki. Ten stały kontakt w połączeniu z ruchami bioder
doprowadza kobietę do orgazmu.

Ejakulacja kobieca

U niektórych kobiet ejakulacja występuje za każdym razem, inne


miewają ją rzadko, jeszcze inne nigdy. Do ejakulacji u kobiety może dojść
w trakcie stosunku, stymulacji manualnej lub oralnej (cunnilingusu). Z reguły
w takich przypadkach kobiety zdają sobie sprawę, że coś się dzieje, jednak
bardzo często one same lub ich partnerzy uważają, że przyczyną zjawiska
jest nie trzymanie moczu. Nic podobnego. Źródłem wydzielanego płynu są,
jak się zdaje, gruczoły położone po obu stronach cewki moczowej, które
reagują podobnie, jak gruczoły ślinowe.
Mężczyźni, którzy mieli okazję wąchać i smakować kobiecy ejakulat
mówią, że „ma on swoisty smak i zapach”. Niektórzy twierdzą, że jego smak
jest słodki, inni, że pod tym względem prawie niczym nie różni się od
wydzieliny pochwy.

Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie

Zanim przejdę do opisu pozycji seksualnych, pragnę przypomnieć


dwa słowa: zabezpieczenia i lubrykant. Już wcześniej omówiłam dość
szczegółowo oba te zagadnienia, nie będę się więc powtarzać. Pamiętaj tylko,
że bycie kobietą odpowiedzialną jest sexy. Naleganie na bezpieczny seks
dopóki nie będziecie pewni, że oboje jesteście zdrowi świadczy o tym, że
jesteś kobietą z klasą oraz, że szanujesz zarówno siebie, jak i swego
partnera.
Używanie dodatkowego lubrykantu oprócz tego, który produkuje
twoje ciało może tylko wzbogacić twoje seksualne doświadczenia. Żadna
kobieta nie pozostaje naturalnie nawilżona przez dowolnie długi czas, bez
względu na to czy jej „mechanizm” nawilżania działa prawidłowo, czy nie.
Nałożenie warstwy preparatu nawilżającego na ciało partnera lub twoje
własne przed aktem seksualnym albo w jego trakcie zapewni wam
długotrwały komfort. Przecież wiesz, jak bolesne może być wprowadzanie
członka do pochwy, w której jest zbyt mało wilgoci, by mógł się tam łagodnie
wślizgnąć. Może to również wywołać bolesne otarcia i pieczenie prącia,
niezauważalne od razu, lecz po pewnym czasie bardzo dokuczliwe. Pochwa w
stanie najwyższej gotowości seksualnej powinna „pasować” do członka jak
ciepła, wilgotna, obcisła rękawiczka.
Jeszcze kilka uwag na temat golenia. Niektóre kobiety lubią golić swoje
owłosienie łonowe, ponieważ to zwiększa ich wrażliwość na bodźce. Jednak
mężczyznom nie zawsze to odpowiada. Pewien mężczyzna powiedział mi:

113
„Byłem kiedyś z kobietą zupełnie wygoloną. Od chwili, kiedy się goliła, minęło
już wówczas kilka dni. Słuchaj, mój członek był tak podrapany, że wyglądał,
jak hamburger. Ale zauważyłem to dopiero następnego dnia rano, a wtedy było
już za późno, żeby jej o tym powiedzieć”. Bardziej skuteczne od golenia jest
usuwanie włosów za pomocą wosku. Nie pozostawia kłującej „szczecinki”, a
włosy nie odrastają tak szybko.

Pozycje

W niezliczonych książkach można zobaczyć setki fotografii i


rysunków przedstawiających setki rozmaitych pozycji, ale tak naprawdę jest
ich tylko sześć. Wszystkie pozostałe, to po prostu wariacje na ten sam temat.
Oczywiście, niektóre z nich wyglądają niewiarygodnie i z pewnością warto je
wypróbować. Klawiatura fortepianu składa się tylko z osiemdziesięciu ośmiu
klawiszy, ale to przecież nie oznacza, że ludzie kiedykolwiek przestaną
komponować nowe, piękne melodie. Pary podczas jednej miłosnej „sesji”
stosują z reguły dwie lub trzy pozycje, przechodząc od jednej do drugiej.
Mimo to nie chcę, byś myślała, że coś jest nie w porządku z tobą lub twoim
kochankiem, ponieważ nie kochaliście się na pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt
różnych sposobów. Nie twierdzę, że musisz stać się światowej klasy łóżkową
gimnastyczką. Zachęcam wprawdzie do urozmaicania wszelkich form życia
intymnego, lecz twoim zasadniczym celem ma być pokonanie ograniczeń,
jakie sama sobie narzuciłaś i wzniesienie się na wyżyny twojej rozkoszy i
satysfakcji.

Pozycja I: Odwrotna (Na jeźdźca)


W pozycji odwrotnej kobieta najczęściej siedzi na mężczyźnie
okrakiem, a ciężar jej ciała rozłożony jest równomiernie na oba kolana. Może
być zwrócona do partnera twarzą lub plecami. W odmianie tej pozycji, która
nieco bardziej obciąża mięśnie ud, kobieta leży na mężczyźnie z nogami
wyprostowanymi wzdłuż jego nóg. Wiele kobiet lubi pozycję odwrotną,
ponieważ umożliwia ona głębszą penetrację. Pozwala też partnerce na
kontrolowanie szybkości ruchów członka w pochwie, ponieważ to ona porusza
biodrami. Sprawdza się też znakomicie w przypadku, gdy kobieta jest dużo
wyższa od swego partnera.
Mężczyźni bardzo lubią pozycję odwrotną. Nie tylko dlatego, że kobieta
wykonuje większość „roboty”, ale przede wszystkim dlatego, że są bardzo
podatni na bodźce wzrokowe i uwielbiają oglądać ciała swoich partnerek.
Niemal dla każdego z nich niezwykle podniecający jest widok piersi kobiety
poruszających się w takt ruchów jej bioder oraz jej włosów opadających na
jego klatkę piersiową lub twarz. Pewien wydawca przyznał mi się: „Wiedziałem,
że to będzie moja ulubiona pozycja odkąd w wieku czternastu lat obejrzałem
film porno, w którym kobieta w długiej spódnicy usiadła na mężczyźnie.
114
Kiedy moja żona to robi, muszę się powstrzymywać z całej siły, żeby od razu
nie wystrzelić”. Mężczyzna lubi też obserwować wyraz twarzy kobiety i
widzieć, że kochanie się z nim sprawia jej przyjemność. Pewna właścicielka
firmy budowlanej powiedziała: „Moje piersi są niewiarygodnie wrażliwe,
dlatego kiedy jestem na górze, a mój mąż liże, ssie i pieści moje sutki, po
prostu unoszę się z rozkoszy”.
Kobiety, które nie lubią pozycji odwrotnej, jako najczęstszą przyczynę
podają przekonanie o własnej nieatrakcyjności i niechęć do pokazywania
mężczyźnie całego ciała. Jeśli jesteś przekonana, że twoja sylwetka ma pewne
mankamenty, to zrozumiałe, że nie chcesz ich prezentować w całej
okazałości. Lecz zgodnie z tym, co twierdzą mężczyźni, uprawiając seks nie
patrzą na kobietę krytycznie. Wprost przeciwnie. Niektórzy z nich mogą
mieć zastrzeżenia do sylwetki swoich partnerek, jednak tylko poza sypialnią.
Kochając się z nimi uważają ich ciała za piękne. Oto, jak ujął to pewien
informatyk: „Kiedy jestem z kobietą, chcę kochać się z całym jej ciałem”.

115
Wskazówki
 Aby osiągnąć orgazm w trakcie stosunku lub równocześnie z partnerem,
twoja łechtaczka powinna zostać wcześniej pobudzona do stanu
bezpośrednio poprzedzającego szczytowanie. Wówczas przejdźcie do
stosunku w pozycji odwrotnej. Kiedy zaczniesz wykonywać ruchy
biodrami, najprawdopodobniej zdołasz osiągnąć orgazm w trakcie
penetracji.
 Aby dodatkowo „podgrzać atmosferę”, możesz przyjąć pozycję odwrotną
w taki sposób, by twoje genitalia znalazły się nad twarzą partnera.
Następnie bardzo powoli przesuwaj całe ciało wzdłuż jego ciała. Niech
ogląda, dotyka i smakuje ciebie całą, kiedy będziesz się przesuwać aż do
jego stóp i z powrotem. Wtedy wprowadź prącie do pochwy. Partner może
równocześnie pieścić twoje pośladki i kierować ruchami twych bioder. Ty
z kolei możesz sięgnąć do tyłu i pieścić jego jądra.
 Siedząc twarzą do niego możesz zachować kontakt wzrokowy podczas
stosunku. On natomiast może pieścić twoje piersi w czasie, gdy ty
wykonujesz ruchy biodrami.
 Kiedy jesteś zwrócona twarzą do partnera, spróbuj sięgnąć ręką do tyłu i
delikatnie stymulować jego jądra albo pochyl się do przodu i lekko szczyp
wargami lub całuj jego sutki. Wielu mężczyzn twierdzi, że stymulacja
sutków stanowi dla nich niezwykle silny bodziec seksualny.
 Jeśli w pozycji odwrotnej będziesz zwrócona plecami do partnera,
poczujesz, jak jego penis naciska na górną ścianę pochwy (w strefie
punktu G).

Z ARCHIWUM LOU
Jeśli w pozycji „na jeźdźca” nie chcesz zbytnio obciążać bioder partnera,
pochyl się w kierunku jego klatki piersiowej (jeśli siedzisz twarzą do niego)
lub w kierunku jego ud (jeśli jesteś zwrócona do niego plecami).

Pozycja II: Klasyczna


Pozycja ta, nazywana także misjonarską, jest najbardziej popularną
pozycją seksualną. Kobieta leży na plecach, a mężczyzna na niej lub nieco z
boku. Mężczyźni lubią tę pozycję, ponieważ mogą w pełni kontrolować
głębokość penetracji oraz tempo ruchów członka w zależności od stopnia
pobudzenia. Kobiety lubią ją, ponieważ zapewnia ona pełniejszy kontakt z
ciałem partnera niż inne pozycje. Jest bardziej romantyczna i buduje silniejszą
więź między kochankami, choć niektóre inne pozycje uważane są za bardziej
podniecające. Całowanie i przytulanie nie są w tej pozycji utrudnione, a wiele
kobiet twierdzi, że właśnie to daje im największe poczucie bezpieczeństwa.

116
Wskazówki
 Decydując się na pozycję klasyczną, możesz do niej zaangażować nie tylko
genitalia, ale także inne rejony twego ciała. Jeśli jeszcze nie wypróbowałaś
francuskiego sposobu (patrz rozdział 5), możesz zdecydować się na
następujący eksperyment. Niech partner umieści prącie między twymi
piersiami. Podnosząc je i obejmując nimi ciasno penis stworzysz tunel
zbliżony do pochwy. Mężczyzna może wówczas wykonywać ruchy frykcyjne
między twymi piersiami i w ten sposób doprowadzić się do orgazmu.
 Manewrując rękami między nogami partnera możesz sięgnąć do jego jąder, a
następnie delikatnie naprzemian ściskać je i rozluźniać uchwyt w rytmie
ruchów członka w pochwie. Niektórych mężczyzn taka pieszczota doprowadza
do ekstazy.
 Podczas stosunku masuj odbyt partnera lub wprowadź tam palec. Może to być
dla niego źródłem niezwykle przyjemnych doznań. (Pamiętaj, by wsuwać palec
delikatnie i powoli).
117
 Jeśli członek twojego partnera jest bardzo długi, spróbuj leżeć płasko z
wyprostowanymi nogami. Dzięki temu wejście do pochwy stanie się bardziej
ciasne, a prącie nie będzie mogło zostać wprowadzone zbyt głęboko.
 Aby zwiększyć powierzchnię kontaktu genitaliów oraz pogłębić penetrację,
opleć nogami biodra partnera.
 Możesz sprawić, że twój partner poczuje się tak, jakby został przez ciebie
wessany. W tym celu tuż przed wprowadzeniem członka do pochwy wykonaj
głęboki wydech; następnie napnij mięsień łonowo-guziczny i wykonaj wdech
w momencie penetracji.
 Aby zwiększyć głębokość penetracji oraz intensywność stymulacji punktu G
unieś nogi tak, żeby spoczęły na ramionach partnera

Z ARCHIWUM LOU
Pewna uczestniczka seminarium powiedziała mi, że tuż przed penetracją
wkłada do pochwy małą kostki lodu. Jej mąż to uwielbia!

Pozycja III: Boczna


W tej pozycji kobieta i mężczyzna leżą na boku ze splecionymi nogami.
Możecie być zwróceni twarzami do siebie albo twój partner może leżeć za twoimi
plecami. Jedną z zalet tej pozycji jest możliwość pozostawania w niej przez
większość mężczyzn przez dłuższy czas bez osiągania orgazmu. Stwarza to wspaniałą
okazję do przedłużenia intymnego kontaktu. A ponieważ penetracja nie jest tak
głęboka, jak w innych pozycjach, kobiety, których partnerzy mają bardzo długie
penisy twierdzą, że taki stosunek jest dla nich o wiele przyjemniejszy. Pozycja ta,
podobnie jak klasyczna, umożliwia swobodne pocałunki i pieszczoty.
Czterdziestojednoletni bankier z Londynu tak wspomina to doświadczenie:
„Naszą pierwszą wspólną noc spędziliśmy na biwaku, we wspólnym śpiworze. Ja
mam ponad 180 cm wzrostu, ona niewiele ponad 150, dlatego w tej pozycji
było nam najłatwiej się kochać. Ona powiada, że czasami może po prostu
zniknąć pode mną”. Jednak chyba największą zaletą pozycji bocznej jest to, że
po stosunku partnerzy tak łatwo mogą zapaść w sen trzymając się w ramionach.
Licząca sobie sześćdziesiąt dwa lata popularna aktorka powiedziała: „Lubię, kiedy
mój mąż leży za moimi plecami. Wtedy po prostu przygarnia mnie całą do
siebie. Jego penis jest olbrzymi i stosunek czasami bywa bolesny. Jednak w tej
pozycji on może wejść we mnie tylko częściowo, podczas gdy ja pozostałą część
prącia stymuluję udami. Kiedy skończymy się kochać, zasypiamy przytuleni, a
on obejmuje mnie ramieniem i trzyma moją pierś”.

118
Wskazówki
 Leżąc za tobą, partner może równocześnie stymulować twoją łechtaczkę.
 Poprzez ściskanie ud możesz nasilić stymulację prącia.
 Pozycja boczna od tyłu może być odpowiednia dla kobiet ciężarnych.
Brzuch kobiety leży wygodnie na łóżku, a mężczyzna może swobodnie
pieścić jej nabrzmiałe piersi.

Pozycja IV: Tylna („Na pieska”)


Wiele kobiet przyznaje, że pozycja tylna, czyli „na pieska”, jest dla nich
niezwykle podniecająca. Podobnego zdania są mężczyźni. Przytaczają
mnóstwo argumentów „za”, od dużej głębokości penetracji po uczucie brania
partnerki w posiadanie. Jak stwierdził pewien dentysta: „To jest takie zwierzęce.
Uwielbiam oglądać jej pupę i widzieć, jak w nią wchodzę”. Inny mężczyzna
dodał: „W tej pozycji zapach seksu jest silniejszy. Wtedy nie tylko odczuwam
seks fizycznie, ale także go wącham”.
W pozycji tylnej kobieta może leżeć płasko na brzuchu, stać na czworaka,
stać w głębokim skłonie do przodu lub leżeć na boku tyłem do partnera.

119
Wskazówki
 Uważa się, że jest to pozycja najbardziej odpowiednia do stymulacji punktu
G, ze względu na kąt, pod jakim członek wchodzi do pochwy.
 Paradoksalnie, jedyną wadą tej pozycji jest fakt, że jest tak szalenie
podniecająca i dlatego mężczyźni często szczytują szybciej niż w innych
pozycjach.
 Mężczyźni bardzo lubią obserwować, jak wchodzą w partnerkę, a następnie
rytmicznie uderzają biodrami w jej pośladki. Spróbuj ustawić duże lustro
naprzeciw łóżka.
 Stosunek w tej pozycji może być bolesny, jeśli masz tyłozgięcie macicy lub, jeśli
prącie twego partnera jest bardzo długie.
 W trakcie penetracji mężczyzna może równocześnie stymulować twoją
łechtaczkę.

120
Pozycja V: Na stojąco
Do utrzymania równowagi najlepiej, gdy w tej pozycji kobieta stoi przy
ścianie, zaś mężczyzna przed nią, chyba, że jest wyjątkowo silny. Podczas gdy inne
pozycje nadają się do długich, romantycznych zbliżeń, ta jest znakomita do
uprawiania gorącego, pospiesznego seksu. Aby móc kochać się na stojąco, nie
trzeba się całkowicie rozbierać (to duży plus, kiedy oboje się spieszycie).
Partnerzy nie potrzebują też dużo przestrzeni. Pamiętasz schowek na miotły, o
którym pisałam w rozdziale 2? Ta pozycja nadaje się znakomicie do uprawiania
miłości w takim schowku albo pod prysznicem. Z pewnością wykorzystano ją też
nieraz w windzie. Co do szybkiego, gorączkowego seksu, pragnę podkreślić, że w
pewnych szczególnych okolicznościach większość mężczyzn go uwielbia. Nie
znaczy to bynajmniej, że nie lubią długich, namiętnych miłosnych zbliżeń. Wprost
przeciwnie. Ale szybki „numerek” w miejscu, gdzie w każdej chwili ktoś może was
zobaczyć, jest przeżyciem niezwykle podniecającym. Brak romantycznego
nastroju zostaje tu wynagrodzony z nawiązką przez podniecenie. Przecież to
naprawdę podniecające wiedzieć, że on po prostu musi cię mieć tu i teraz. Warto
też od czasu do czasu urzeczywistniać własne fantazje.

121
Wskazówki
 Postaraj się zwrócić uwagę na to, czy oplatając partnera nogami
przypadkiem nie robisz mu krzywdy. Oto przykład: „Ja i mój chłopak
byliśmy na Hawajach. O zachodzie słońca wyszliśmy na balkon.
Przyznałam mu się, że nie mam na sobie bielizny. Podniósł mnie i
posadził na poręczy, a ja oplotłam go nogami. Ogarnęło nas prawdziwe
szaleństwo, kiedy on nagle zaczął krzyczeć. Myślałam, że to z
rozkoszy, ale się myliłam. Okazało się, że wysokie obcasy moich
pantofli wbijały mu się w łydki!”.
 Upewnij się, że jego kolana są lekko ugięte, a on sam wygodnie opiera
się o ścianę. Pewna dwudziestoczteroletnia właścicielka księgarni
przyznała mi się kiedyś: „Mój chłopak i ja próbowaliśmy zrobić to na
stojąco tak, żeby on trzymał mnie w powietrzu. Upadłam do tyłu,
ponieważ on nie mógł mnie podnieść i utrzymać, a przecież ważę
zaledwie 56 kilogramów!”.

Pozycja VI: Na siedząco/Na klęczkach


Pozycje na siedząco lub na klęczkach to nic innego, jak odmiany
pozycji bocznej, w której partnerzy zwróceni są twarzami do siebie. Wiele
par lubi siedzieć lub klęczeć, ponieważ pozycja ta stanowi przyjemną
odmianę i urozmaicenie codziennej rutyny. Ani jedna, ani druga pozycja
nie zapewnia dużej swobody ruchów, lecz obie umożliwiają wspaniały
kontakt twarzą w twarz.

122
Wskazówki
 W pozycji siedzącej kobieta może usiąść okrakiem na udach
mężczyzny, zwrócona do niego twarzą, a także usiąść na jego kolanach
tyłem lub bokiem.
 Mężczyzna może klęczeć między rozwartymi nogami partnerki i wejść
w nią, podnosząc ją i sadzając na swoich udach.
 W obu pozycjach penis wchodzi do pochwy pod ostrzejszym kątem niż
w pozostałych, dlatego wnętrze pochwy wydaje się „ciaśniejsze”.
 Łatwo przejść do tej pozycji z pozycji odwrotnej; kobieta po prostu
przenosi nogi do przodu, a mężczyzna siada.
 Pozycja siedząca na krześle jest odpowiednia dla par, które mają ochotę
na szybki „numerek” oraz dla kobiet w ciąży.

Z ARCHIWUM LOU
W czasie penetracji spróbuj rytmicznie zaciskać mięśnie pochwy wokół prącia.
To nie tylko nasili stymulację, ale może też doprowadzić cię do orgazmu
pochwowego.

Ćwiczenia mięśni pochwy


Pytano mnie wielokrotnie czy znam jakieś produkty lub metody
służące wzmocnieniu tak ważnego mięśnia pochwy, jak mięsień łonowo-
guziczny. Aby określić siłę twego mięśnia łonowo-guzicznego, wprowadź
palce do pochwy i zaciśnij ją na nich tak, jakbyś próbowała powstrzymać
oddawanie moczu. Jeśli masz wrażenie, że wokół twoich palców zaciska się
cieniutki pasek, musisz poćwiczyć. Jeśli zamiast paska czujesz zaciskającą
się szeroką taśmę, najprawdopodobniej jesteś w dobrej formie. Chyba każda
kobieta, zwłaszcza, jeśli rodziła dzieci lub, jeśli po prostu się starzeje,
pragnie, by właśnie ten mięsień funkcjonował bez zarzutu, ponieważ jest to
nasz mięsień miłości. Niektórzy mężczyźni zauważają różnice w napięciu
mięśni pochwy. Czterdziestoośmioletni fotograf wyjaśnił to w następujący
sposób: „Kiedy kobieta jest ciasna, a ty wchodzisz w nią po raz pierwszy,
czujesz ją na całej długości penisa. Ale wcześniej czy później, kiedy staje się
wilgotna i podniecona, rozluźnia się. Z kolei wchodząc w inne kobiety możesz
mieć wrażenie, że wpadasz do jaskini, bo nie czujesz żadnego napięcia
mięśni. Tak naprawdę to napięcie ma znaczenie w momencie wejścia”.
Pragnę jednak podkreślić, moje panie, że wprawdzie posiadanie
silnego i sprawnie działającego mięśnia łonowo-guzicznego ma istotne
znaczenie dla waszego zdrowia oraz dla początkowej przyjemności partnera,
lecz nie musi wpływać na ostateczny efekt. Oto, jak ujął to jeden z mężczyzn:
„Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego, żeby oboje partnerzy
komunikowali się ze sobą i porozumiewali na temat swoich upodobań”.
Pragnę raz jeszcze podkreślić, że niezdolność do osiągnięcia orgazmu w
trakcie stosunku seksualnego nie jest ułomnością. Kobiety, które to potrafią
123
stanowią raczej wyjątek niż regułę. Ale to przecież nie znaczy, że stosunek
nie może być dla nas wszystkich równie wspaniałym przeżyciem.
Utrzymywanie mięśni pochwy w dobrej formie jest środkiem prowadzącym
do tego celu, a najlepszą metodą ćwiczeń jest stosowanie ćwiczenia Kegla.
Najprostsza wersja ćwiczenia Kegla polega na regularnym napinaniu i
rozluźnianiu mięśni pochwy (patrz niżej). Powtarzaj je tak samo, jak
powtarzasz ćwiczenia na siłowni. Możesz je dyskretnie wykonywać właściwie
wszędzie - jadąc samochodem, siedząc przy biurku w pracy czy oglądając
telewizję. Rezultaty dadzą się zauważyć bardzo szybko. Zorientujesz się, że
nastąpiła poprawa, gdy podczas penetracji penis partnera wyda ci się grubszy i
dłuższy. Im ciaśniej twoja pochwa będzie „opinać” jego penis, tym więcej
przyjemnych doznań zmysłowych czeka ciebie i twego partnera.

Ćwiczenie
 Połóż się na wznak, kolana ugięte, rozluźnione, stopy przylegają płasko do
podłogi.
 Jedną rękę połóż na podłodze, drugą na brzuchu.
 Napnij i „wciągnij” odcinek między genitaliami a odbytem, napinając
mięśnie w kierunku wnętrza ciała.
 Bardzo dobre efekty zapewnia wzbogacenie ćwiczeń o kontrolowanie
oddechu; wykonaj wdech w trakcie napinania mięśni i wydech podczas ich
kontrolowanego rozluźniania.
 Aby zwiększyć siłę mięśnia, zmieniaj tempo skurczów. Wariacje ćwiczenia
obejmują „windę”, czyli głębokie, przedłużone napinanie mięśnia, które
wznosi się wewnątrz ciała oraz „trzepotanie”, to jest serie szybkich,
intensywnych skurczów powierzchniowych.
Posługuj się własną inwencją: próbuj napinać mięsień łonowo-
guziczny jadąc samochodem, jedząc, pracując... Opracuj dla siebie program
ćwiczeń. Zacznij od dwudziestu powtórzeń „trzepotania” i dwudziestu
głębokich, długotrwałych skurczów, a potem stopniowo zwiększaj ilość
powtórzeń. Pamiętaj, że masz do czynienia z mięśniem, który będzie się szybko
męczył, jeśli nie zadbasz o jego dobrą formę. Jeśli nie zaniechasz treningów,
jestem pewna, że bardzo szybko zauważysz istotną różnicę. Oto kilka
propozycji ćwiczeń z wykorzystaniem akcesoriów erotycznych.

Marmurowe jajka
Są one wykorzystywane m.in. w ćwiczeniach technik taoistycznych. W
jednym ze zdrowotnych ćwiczeń tao dla kobiet jajko z jadeitu wprowadzane
jest do pochwy w celu wspomagania gimnastyki mięśni „chi" („chi" to energia
życiowa). Do mięśni „chi" zaliczane są mięśnie dna miednicy oraz mięsień
łonowo-guziczny. Wykonując zestaw dwudziestu ćwiczeń, uczysz się
przemieszczania jajka w pochwie w górę, w dół i na boki. Możesz stosować
ten rodzaj ćwiczeń, jeśli doskonale panujesz nad swoim ciałem, interesujesz się
124
filozofią tao lub innymi filozofiami Wschodu oraz potrafisz napinać mięśnie
najgłębszego odcinka pochwy.

Sprężynka do ćwiczeń Kegla


Jest to niewielka metalowa sprężynka zaprojektowana specjalnie do
ćwiczeń mięśnia łonowo-guzicznego. Przyrząd o długości około piętnastu
centymetrów z pętlą pośrodku umieszcza się mniej więcej w połowie
długości pochwy. Kiedy napinasz mięsień łonowo-guziczny, sprężynka
stawia opór.
Ciężarki
Jest to opracowany dla mięśnia łonowo-guzicznego program
treningowy, w którym wykorzystuje się zestaw specjalnie wyważonych jajek.
Zaczynasz od wprowadzenia do pochwy najlżejszego jajka i stopniowo
przechodzisz do coraz cięższych. Możesz je nosić w dowolnych okolicznościach
(w pracy, na spacerze itp.). Oto, co usłyszałam od redaktor naczelnej pewnego
czasopisma, matki dwójki dzieci: „Pomyślałam sobie, »Też coś. To nic trudnego.
Wiem, że jestem w dobrej formie«. Włożyłam najcięższe jajo, a kiedy
wstałam, ono natychmiast wypadło! Musiałam zacząć od numeru trzeciego i
stopniowo przejść do piątego”.

Wskazówki ogólne dotyczące stosunku


 Jeśli chcesz odkryć najwygodniejszą lub najskuteczniejszą pozycję dla
siebie, posłuż się sztucznym penisem naturalnej wielkości. Kiedy będziesz
sama, wypróbuj różne pozycje oraz rodzaje ruchów członka w pochwie i
przekonaj się, co jest dla ciebie najlepsze.
 Jeśli odczuwasz pieczenie podczas stosunku, sprawdź czy nie potrzebujesz
dodatkowego nawilżenia lub czy przez pomyłkę nie zastosowałaś
lubrykantu z dodatkiem Nonoxynolu-9. Jeśli nie, powinnaś udać się do
lekarza i sprawdzić, czy nie zaraziłaś się którąś z chorób przenoszonych
drogą płciową lub czy nie jesteś uczulona na spermę partnera.
 Jeśli w czasie stosunku czujesz ostry ból, być może członek twego partnera
uderza w szyjkę macicy. Spróbujcie zmienić pozycję. Inne możliwe
przyczyny, to podrażnienie blizn po nadżerkach lub stan zapalny wywołany
przez którąś z chorób przenoszonych drogą płciową.
 Czasami sperma może pozostawać w pochwie kobiety przez dłuższy czas po
stosunku i wydostawać się z niej w najmniej odpowiednim momencie. Jeśli
to ci przeszkadza, korzystaj z wkładek higienicznych.
Bez względu na to, jak intensywnie będziesz ćwiczyć oraz jak wiele
różnych technik i pozycji wprowadzisz do swego życia seksualnego, pamiętaj,
że najważniejszym czynnikiem, który determinuje twoje poczucie spełnienia w
czasie stosunku będzie zawsze uwolnienie się od zahamowań oraz zbliżenie
duchowe i uczuciowe z twoim partnerem.

125
Rozdział 10

Perły i inne podniecające


zabawki
Odkryj przyjemność, jaką dają akcesoria
erotyczne
„Dlaczego wcześniej nie wiedziałam o istnieniu takich rzeczy?
Wzbogaciły nasze życie erotyczne o całkiem nowy wymiar. To nie
znaczy, że nie potrafimy się kochać bez nich. Ale czemu mielibyśmy
to robić?”.
uczestniczka seminarium, adwokat, 47 lat

Akcesoria erotyczne - co to takiego?


Akcesoria erotyczne, z reguły niewielkie i poręczne, doskonałe jako
prezenty, są tym dla seksu, czym pikantny sos dla potrawy. Pewna pracująca
w bankowości mężatka, która na trzydzieste urodziny zafundowała sobie
prywatne seminarium seksuologiczne tak opisała swoje pierwsze zetknięcie
z informacjami na temat erotycznych gadżetów: „Czuję się tak, jakbym
otworzyła puszkę Pandory i, o rety, po prostu nie wiem, od czego by tu
zacząć”.
Dowiesz się skąd pochodzą erotyczne akcesoria, kto ich używa, jak z
nich korzystać oraz, jakie są ulubione gadżety uczestniczek moich seminariów.
Na świecie organizowane są targi i wystawy prezentujące dorobek i ofertę
niemal każdej dziedziny wytwórczości, a przemysł akcesoriów dla dorosłych
jest jedną z takich dziedzin. Uczestniczę w organizowanej co pół roku,
połączonej z targami, wystawie nowości oferowanych przez producentów
akcesoriów dla dorosłych (Adult Novelty Manufacturers Expo), aby przekonać
się czy posiadam wszelkie najnowsze produkty dostępne na rynku. Nawet,
jeśli jesteś nieśmiała, czujesz się skrępowana lub nigdy dotąd nie używałaś
gadżetów erotycznych, może się okazać, że znajdziesz taką zabawkę, która
urozmaici twoje życie seksualne i wzbogaci je o nowe doznania.
Wszystkie opisane tu produkty zostały przetestowane przez „elitarną
jednostkę badawczą” moich seminariów seksuologicznych. W jej skład
wchodzą reprezentanci wszystkich grup demograficznych, w wieku od 18 do
66 lat: kobiety, mężczyźni, osoby znane i popularne oraz zupełnie

126
anonimowe, osoby zajmujące stanowiska kierownicze oraz szeregowi
pracownicy, mężatki i żonaci, samotni, osoby hetero-, homo- i biseksualne. A
ponieważ wszyscy oni zdawali sobie sprawę, że ich odpowiedzi będą służyć
ludziom poszukującym precyzyjnych i sprawdzonych informacji, wypowiadali
się z całkowitą szczerością.
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że dla niektórych ludzi wszystko,
co dotyczy akcesoriów erotycznych może być drażniące i nieprzyjemne.
Dlatego pamiętaj, że korzystanie z erotycznych zabawek jest środkiem do celu
(jakim jest większa przyjemność), nigdy celem samym w sobie. Pewne osoby
- pod wpływem wizji zdumionych i przerażonych krewnych znajdujących jeden
z owych przedmiotów w szafie po przedwczesnym zgonie właściciela - mogą
uznawać używanie erotycznych gadżetów za zbyt ryzykowne. Bez względu
na to, jaki będzie twój wybór, musisz czuć się z nim dobrze.

Komu przychodzą do głowy takie pomysły?


Przedmioty wykorzystywane w celu zwiększania przyjemności
seksualnej służą ludziom od wieków. Seksualne akcesoria zostały opisane w
Kamasutrze. Japończycy wymyślili „pudełka szczęścia”, które zawierały
rodzaj sztucznych penisów różnych kształtów i wielkości. Osiemnastowieczne
malowidła dalekowschodnie przedstawiają kochanków używających
seksualnego ekwipunku, zaś sztuczne penisy zostały uwiecznione na greckich
wazach i egipskich freskach.
Dziś nowe pomysły dotyczące zabawek erotycznych pochodzą z trzech
źródeł. Pewien pragnący zachować anonimowość producent seksualnych
akcesoriów powiedział mi na poły żartobliwie, że źródłem numer jeden jest ego
szefów i właścicieli firm. Odczuwają oni nieustanną potrzebę wprowadzania
na rynek „nowości”, poprzez zmianę koloru, kształtu lub zastosowanie
nowego materiału. Często, podobnie jak w świecie mody, są one reakcją na
pojawienie się nowego modelu wyprodukowanego przez konkurencję.
Źródłem numer dwa jest marketing odwołujący się do przemysłu
pornograficznego. Producenci werbują gwiazdy porno, najczęściej kobiety, i
licząc na profity z ich popularności, wykorzystują ich nazwiska do
promowania swoich produktów. Na szczęście (lub na nieszczęście)
testowaniem większości takich produktów zajmują się aktorzy porno i
producenci. Daje się tu zauważyć prawdziwa przepaść między potencjalnymi
odbiorcami, dla których produkty te są wytwarzane a funkcjonalnością
produktów w opinii owych odbiorców. Jak powszechnie wiadomo, intymne
części ciała gwiazd kina porno poddawane są przed kamerami
najrozmaitszym zabiegom, w tym z wykorzystaniem różnych akcesoriów.
Tymczasem większość z nas nie wie prawie nic o ich przeznaczeniu, stylach i
rozmiarach. Skąd mamy wiedzieć, jak kupować i co wybrać? Tu właśnie
wkracza moja „Jednostka badawcza”.

127
Trzecie źródło stanowią klienci domagający się stworzenia dla siebie
określonego produktu.

Co można uznać za „zabawkę”?


Prawie wszystko. Jednak my będziemy się zajmować akcesoriami
należącymi do głównego nurtu. Istnieje bogaty asortyment produktów
przeznaczonych dla osób o tak specyficznych preferencjach, jak
sadomasochizm, krępowanie czy fetyszyzm. Uwaga! Nie jesteś fetyszystką
tylko dlatego, że pewien przedmiot, np. skórzany strój lub buty na
niebotycznej szpilce, podnieca cię, lubisz go używać lub oglądać na ciele
partnera. Fetyszysta to osoba, która nie może osiągnąć podniecenia seksualnego
bez takiego przedmiotu - to przedmiot, a nie osoba jest obiektem jej
seksualnego zainteresowania.
Erotyczną zabawką może się stać niemal każdy przedmiot z naszego
najbliższego otoczenia: szal, pasek, poduszka. Wystarczy tylko odrobina
wyobraźni. Pomysł: jeśli masz zwyczaj kupować ogórki do surówek, wybierz
jeden dorodny i zdrowy egzemplarz z uprawy organicznej (bez użycia
pestycydów). Umyj go dokładnie i pamiętaj, by miał temperaturę pokojową...
a od tej pory myśl o przygotowywaniu surówki zyska całkiem nowy aspekt.
Wiemy, że interesujące połączenia różnych tkanin są przebojami
pokazów mody, ale mogą też być źródłem bodźców zmysłowych. Ponieważ
skóra jest naszym największym organem seksualnym, wszelkie zmiany
faktury dotykanego materiału mogą być szalenie podniecające. Wyobraź
sobie, że twojej nagiej skóry dotyka najpierw miękka i ciepła wełna, a potem
zimna i gładka skóra. Możesz głaskać ciało partnera aksamitnym lub
jedwabnym szalem, a następnie owinąć nim jego penis lub delikatnie
podwiązać jądra. Bądź ostrożna i wiążąc jedwabny szal lub chustę nie zaciskaj
węzłów zbyt mocno.

Jak się tego używa?


Zapytaj. Jeśli składasz zamówienie przez telefon w solidnej firmie,
sprzedawca powinien przedstawić ci wszystkie możliwości zanim dokonasz
wyboru.
A co robić, kiedy znajdujesz się w sklepie „dla dorosłych”? Możesz czuć
się skrępowana i onieśmielona. Klienci często unikają kontaktu wzrokowego i
nerwowo krążą między regałami. W takich warunkach trudno swobodnie
zadawać pytania dotyczące różnych akcesoriów oraz sposobów ich używania.
Pamiętaj, że osoby zatrudnione w tego typu sklepach są doskonale
zorientowane. Spróbuj zignorować spojrzenia nerwowych klientów i udaj się
wprost do sprzedawcy. Na pewno będzie uprzejmy i udzieli ci wyczerpujących
informacji.
Musisz wiedzieć, że nie wszystkie gadżety są przeznaczone do
codziennego użytkowania. Niektóre z nich są kupowane raczej jako

128
ciekawostki lub w charakterze zabawnego prezentu. Mój anonimowy
informator stwierdził: „Prawdę mówiąc, nie znam producentów tych
zabawek, którzy by ich używali”. Dodał także, że większość producentów
przeznacza fundusze przede wszystkim na atrakcyjne opakowania i reklamę, a
nie na prace badawcze i udoskonalanie swoich produktów.

Z ARCHIWUM LOU
Z ankiety przeprowadzonej ponad dwadzieścia lat temu wśród 100000
amerykańskich kobiet wynikało, że co piąta z nich używa jakiegoś
„urządzenia” podczas stosunku seksualnego. W ponad połowie przypadków
urządzeniem tym był wibrator.

Skarby w pudełku z zabawkami dla dorosłych

Dildo (sztuczny członek) albo wibrator


Te uniwersalne gadżety są używane od lat. Technicznie dildo różni się
od wibratora. Sztuczne członki (dildo) są niewibrującymi akcesoriami
erotycznymi używanymi do penetracji pochwy lub odbytu. Wibrator także
przypomina z wyglądu penis, lecz zazwyczaj jest wykonany z twardszego
materiału i napędzany baterią. Zasadniczym przeznaczeniem wibratora jest
wytwarzanie wibracji w wybranym przez użytkownika rejonie ciała. Po
wyłączeniu baterii wibrator może zastępować dildo.
Pragnę uspokoić te panie, które obawiają się, że na skutek używania
wibratora stracą zdolność do reagowania na stymulację ze strony partnera.
Jeśli osiągasz orgazm w inny sposób, w wyniku stymulacji manualnej,
oralnej lub strumieniem wody, wibrator jest tylko kolejnym sposobem,
najczęściej szybszym i działającym intensywniej. Ale z pewnością nie zastąpi on
mężczyzny. Nic nigdy nie zastąpi mężczyzn!
Wszystkie znamy upodobanie mężczyzn do zdalnego sterowania za
pomocą pilota, prawda? Otóż istnieją już wibratory, które mężczyzna może
włączać na odległość, naturalnie tylko za twoim pozwoleniem. Panowie
twierdzą, że takie wibratory pozwalają im czuć się bardziej autorami i
współuczestnikami orgazmu partnerek. Czyż ostatecznie wszystko nie jest
tylko kwestią percepcji?

Z ARCHIWUM LOU
Ze względów higienicznych przed wprowadzeniem do pochwy lub odbytu
zarówno na dildo, jak i na wibrator należy założyć kondom.

Historia dildo/wibratora
Miłe panie, te rzeczy są naprawdę stare! Przedstawienia sztucznych
członków odnajdujemy już w sztuce starożytnego Egiptu, antycznej Grecji i
Rzymu. Istnieją także źródła pisane, z których wynika, że żołnierze

129
francuscy przed wyruszeniem na wojnę zostawiali swoim żonom sztuczne
penisy jako przyrządy do masturbacji. Zdaniem historyka Rachel Maines,
wibratorów używano już w latach 80 -tych XIX stulecia. Traktowano je
wówczas jako przyrządy medyczne, „stworzone w celu poprawy
skuteczności masażu leczniczego, praktykowanego przez lekarzy, akuszerki i
ich asystentów od czasów Hipokratesa po epokę Freuda”. W
siedemnastowiecznych tekstach medycznych znajdujemy opisy wyjaśniające,
iż ten rodzaj „leczenia zwykle polegał na wprowadzaniu jednego lub więcej
palców jednej ręki do pochwy i pocieraniu zewnętrznych partii genitaliów
drugą ręką. ...Celem było wywołanie histerycznego paroksyzmu, objawiającego
się poprzez przyspieszony oddech i puls, zaczerwienienie skóry, zwilgotnienie
pochwy i skurcze podbrzusza”.
Około 1900 roku „lekarze mieli do dyspozycji szeroką gamę aparatów
wibrujących. Ukazujące się na przełomie wieków artykuły i podręczniki
opisujące techniki masażu wibracyjnego wychwalały wszechstronność tych
urządzeń, skutecznych w leczeniu niemal wszystkich dolegliwości u
przedstawicieli obydwu płci oraz zapewnianą przez nie oszczędność czasu i
wysiłku, zwłaszcza w przypadku masażu ginekologicznego”. Niemal do końca lat
20 -tych ubiegłego wieku wibratory były reklamowane w czasopismach kobiecych,
jako urządzenia domowe codziennego użytku, służące zachowaniu zdrowia oraz
odprężeniu. Pobrzmiewały już w nich jednak dwuznaczne tony. Jedno z
ogłoszeń obiecywało: „Będą w tobie pulsować wszystkie rozkosze młodości”.
Pani Maines uważa, że wibratory ostatecznie utraciły towarzyszącą im dotąd
dobrą opinię, gdy zaczęto ich używać podczas sesji psychoterapeutycznych
oraz gdy w latach 20 -tych zaczęły się pojawiać w filmach dla mężczyzn, gdzie ich
wykorzystywanie w celach erotycznych nie mogło ujść niczyjej uwagi. Jest zatem
całkiem możliwe, że twoja babcia była o wiele bardziej postępowa w sferze seksu
niż ci się dotąd wydawało.

Wybór dildo odpowiedniego dla ciebie


Wkroczyliśmy w XXI wiek i dziś każdy może znaleźć najbardziej
odpowiedni dla siebie typ dildo. Niektóre wyglądają zupełnie jak prawdziwe
penisy, ponieważ jako wzór do ich produkcji wykorzystano najczęściej
genitalia gwiazd porno. Prawdziwy charakter innych bywa pomysłowo
zamaskowany. Dlaczego? Na przykład w stanie Teksas sztuczne penisy
uważane są za przedmioty obsceniczne, którymi w myśl tamtejszego kodeksu
karnego są „wszelkie przedmioty zaprojektowane i rozprowadzane w celu
stymulacji ludzkich genitaliów”. Tak więc w sexshopach sprzedaje się je jako
„artykuły pomocnicze do nauki posługiwania się kondomem”. Zdaniem
jednego z producentów sztucznych penisów o nietypowych kształtach,
„większość dildo tego typu sprzedaje się dobrze tam, gdzie sprzedaż zwykłych
sztucznych penisów jest nielegalna, a ludzie chcą czegoś, czego mogliby
używać”. Kto by pomyślał?

130
Najważniejsze, abyś wybrała rodzaj, który najbardziej ci odpowiada.
Możesz wybierać spośród najrozmaitszych wielkości, materiałów, kształtów i
kolorów.

Wielkość
Rozmiary wahają się od bardzo małych, do równych długości ramienia.
Większe są produkowane dla specyficznego rynku „niszowego”.
Materiał
Plastik, silikon, metal, guma, winyl, Jelee™ (nazwa handlowa miękkiego,
przezroczystego, najczęściej barwionego plastiku).
Kształt
Proste, wygięte, naturalne, prążkowane, gładkie, jajowate, teleskopowe,
zaprojektowane specjalnie do stymulacji punktu G/prostaty. Z jądrami lub
bez. Podwójne dildo do równoczesnej penetracji dwojga partnerów.
Rodzaj wibracji
Dildo wibrujące; najczęściej dodaje się do nich specjalną część wibrującą (z
możliwością regulowania natężenia wibracji) przeznaczoną do stymulacji
łechtaczki, podczas gdy prącie sztucznego penisa znajduje się w pochwie.
Również ta część może wykonywać różnego rodzaju ruchy - okrężne, skręty
żołędzi, pulsujące - towarzyszące stymulacji łechtaczki. Zasilanie: na baterie
lub z sieci.
Kolor
Każdy, jaki możesz sobie wyobrazić: fluorescencyjny, czarny, brązowy,
różowy, cielisty, przezroczysty, fioletowy, biały, gładki, w paski, w gwiazdki...
lista jest nieskończona.
Uprzęże
 Sztuczny penis może być zwyczajnie trzymany w ręku lub przymocowany
do specjalnej uprzęży ze skóry lub tkaniny, zakładanej na biodra.
 Uprząż na udo może zakładać mężczyzna, który chce zachować pełny
kontakt z ciałem partnerki. Uczestniczka jednego z moich seminariów
opowiedziała mi o tym, jak jej mąż - który cierpi na paraplegię - zaspokajał
ją doprowadzając do szczytów rozkoszy. „Wypróbowaliśmy takie sposoby
penetracji, o których przedtem nawet mi się nie śniło”. Nigdy nie wiadomo,
kiedy taki gadżet może się przydać.

131
Jak ich używać?
 Oddychanie. Bez względu na rodzaj uprawianego seksu, oddychanie to twój
najlepszy przyjaciel, zaś głębokie oddechy wzmagają natężenie doznań.
 Stymulacja łechtaczki. Niech partner stymuluje twoją łechtaczkę
wibratorem, to wprowadzi zupełnie nową jakość do waszego życia
seksualnego. Możesz zamortyzować wibracje warstwą ubrania lub
przyłożyć wibrator do mięsistych warg większych. Zwykle kobiety uważają
bezpośrednią stymulację łechtaczki za zbyt silną dopóki nie są bardzo
podniecone. Wykonuj ruchy w górę i w dół łechtaczki.
 Wprowadzanie do pochwy. Wprowadź dildo lub wibrator do wnętrza
pochwy. Najbardziej wrażliwy na bodźce jest jej pierwszy odcinek.
 Wprowadzanie do odbytu. Niewielki sztuczny penis do penetracji analnej
lub wibrujący dildo dostarczą nadzwyczaj przyjemnych doznań tym
paniom i panom, którzy lubią gry analne. Mężczyźni zazwyczaj wybierają
cienki, niewielki dildo, który może być wprowadzany do odbytu w czasie
masturbacji lub pieszczot manualnych.
 Równoczesna penetracja. Samodzielnie lub wspólnie z partnerem. Można
w tym celu wykorzystać specjalnie zaprojektowaną uprząż dla pań,
wyposażoną w dwa sztuczne penisy. Jeden z nich kobieta wprowadza do
pochwy, podczas gdy drugim, zamocowanym z przodu, może penetrować
partnera.

Sznur pereł
Najwspanialszą cechą tej techniki jest element zaskoczenia.
Polecam sznur okrągłych pereł o średnicy 8-10 mm, długości 75-90 cm.
Odradzam naszyjniki z imitacji pereł naturalnych, ze względu na ich
niejednakową wielkość i nieregularną powierzchnię. Trudniej je przesuwać i
mogą spowodować zadrapania.
Twoje perły muszą być dobrej jakości, niezależnie od tego czy są
prawdziwe, czy sztuczne. Im lepsze perły, tym przyjemniejsze doznania. Perły
gorszej jakości nie będą wchłaniać i zatrzymywać ciepła twego ciała, co w
tym przypadku ma niebagatelne znaczenie.
Pamiętaj, że będziesz używać preparatu nawilżającego, dlatego jeśli
zamierzasz skorzystać z naszyjnika odziedziczonego po prababci, lepiej każ
zmienić jedwabną nić, na którą prawdopodobnie są nanizane perły, na nić
nylonową. Jedwab ma właściwości higroskopijne, a więc wchłania wilgoć, która
z kolei niszczy wnętrze naturalnych pereł. Trudno będzie wytłumaczyć
przyszłym spadkobiercom, skąd wzięły się te zniszczenia. Nylon jest włóknem
syntetycznym i nie wchłania wody.
Wyobraź sobie następujący scenariusz: powoli ubierasz się przed
wyjściem na kolację. Zakładasz na szyję sznur pereł. Podczas kolacji od
niechcenia bawisz się perłami. Po przyjściu do domu rozbierasz się.
Zdejmujesz z siebie wszystko, z wyjątkiem naszyjnika z pereł.
132
Krok 1. Zacznijcie tak, jak lubicie. Może od pocałunków? Kiedy będziecie
gotowi, zdejmij naszyjnik i przesuń nim po ciele partnera.
Krok 2. Zwilż penis partnera niewielką ilością lubrykantu, a potem powoli
owiń perły wokół prącia. Pamiętaj o przytrzymaniu palcem zapięcia
naszyjnika tak, aby uniknąć zadrapania. Jeśli miałaś perły na sobie podczas
kolacji, będą przyjemnie ciepłe.
Krok 3. Następnie zacznij wolno pieścić jego penis, stosując technikę
„koszyka” - ruchami w górę i w dół z równoczesnym skrętem nadgarstków.

Krok 4. Później możesz zdjąć perły z prącia, przełożyć je pod jądrami i


delikatnie przeciągać z jednej strony na drugą, równocześnie lekko podnosząc
jądra.
Krok 5. Kiedy skończysz, możesz owinąć perły wokół podstawy członka i
„dosiąść go”.
Bez wątpienia perły zajmą nowe, należne im miejsce w twoim sercu.

Z ARCHIWUM LOU
Jeśli chcesz wprowadzić do waszego życia seksualnego nową formę gry
erotycznej, ale nie chcesz, by twój partner dowiedział się skąd pochodzi ten
pomyśl, zgadzam się na rolę zjawy z twojego snu.

Tulejka na prącie (Rigatoni)

Rigatoni, to prawdopodobnie jeden z najbardziej uniwersalnych i


przydatnych gadżetów w twoim pudełku z zabawkami. Jest to tulejka
długości ok. 4 cm, wykonana z przezroczystego silikonu. Na jej zewnętrznej
133
stronie znajdują się niewielkie, miękkie wypustki. W sprzedaży znajdują się
zestawy złożone z dwóch lub sześciu tulejek, z których każda posiada inną
fakturę. Większość użytkowników stwierdza, że tulejka jest zaskakująco
miękka. Można ją bez trudu zmieścić w kosmetyczce lub w etui z przyborami do
golenia. Mogą z niej korzystać zarówno mężczyźni, jak i kobiety.
1. Stosowanie przez kobietę.
Nałóż tulejkę na jeden lub dwa palce. Niektóre panie polecają
używanie dwóch tulejek nałożonych na różne palce. Posmaruj gadżet
niewielką ilością preparatu nawilżającego (na bazie wody) i wykorzystaj całą
swoją fantazję, stosując którąkolwiek z ulubionych technik manualnych.
2. Mężczyzna może stosować tulejkę podczas pieszczot manualnych lub w
czasie stosunku.
 Techniki manualne. W trakcie stymulacji łechtaczki partnerki mężczyzna,
zamiast polegać wyłącznie na własnych palcach, może się posłużyć tymi
miękkimi rurkami o nieregularnej powierzchni. Aby osiągnąć pożądany
efekt, wystarczy położyć jedną na dłoni i posmarować lubrykantem.
Niektórzy mężczyźni używają dwóch tulejek do równoczesnej stymulacji
okolic łechtaczki oraz warg mniejszych.
 Stosunek. Podczas penetracji tulejka powinna znajdować się u podstawy
prącia. Podczas długich, powolnych ruchów miękkie wypustki na jej
powierzchni zapewnią kobiecie maksimum stymulacji. Sprawdza się
zarówno w pozycji klasycznej, jak i odwrotnej.
3. Solo.
Korzystanie z tulejek o różnej fakturze podczas masturbacji to
prawdopodobnie najlepszy sposób na odkrycie różnic w dostarczanych przez
nie doznaniach.
4. Na wibratorze.
Nałożona na wibrator zapewnia przyjemną odmianę. Dbaj o higienę:
trochę wody i mydła wystarczy, by tulejka była ponownie gotowa do użytku.

Pierścień uciskowy (Calamari)

Być może zetknęłaś się już z pierścieniami wykonanymi z metalu lub


skóry. Członkowie mojego zespołu badawczego twierdzą jednak, że znacznie
wygodniejsze w użyciu są pierścienie wykonane z bardziej miękkich i
elastycznych materiałów. Zasada działania pierścieni uciskowych opiera się na

134
prawach mechaniki płynów. Pod wpływem stymulacji prącie wypełnia się
napływającą krwią. Siła ciężkości oraz opadanie podniecenia sprawiają, że
krew zaczyna odpływać z penisa. Pierścienie czasowo ograniczają opadanie
ciśnienia krwi w prąciu poprzez zaciskanie żył biegnących wzdłuż jego
boków. Rezultatem jest trwalsza i silniejsza erekcja.
Można je zakładać w trakcie stymulacji manualnej i/lub podczas
stosunku. Niektóre pary lubią zaczynać stosunek z pierścieniem, a potem usuwać
go tuż przed szczytowaniem. Inne natomiast wolą zakładać pierścień, kiedy
partner osiąga stan silnego podniecenia i pozostawiać go na miejscu aż do
końca. Model prezentowany na seminariach oraz testowany przez moją grupę
badawczą posiada małe wypustki, które umożliwiają równoczesną stymulację
partnerki. Kiedy pierścień znajduje się na członku, moszna i prącie mogą
nabrać znacznie ciemniejszej barwy. Jest to naturalne zjawisko, wywołane
zatrzymaniem krwi w tkankach. Pierścień nie powinien pozostawać na
miejscu dłużej niż dziesięć do dwudziestu minut bez przerwy. Po tym czasie
należy usunąć go przynajmniej na kilka minut. Jeśli mężczyzna zaczyna
odczuwać mrowienie prącia, pierścień powinien zostać usunięty natychmiast.
Wskazówki
 Aby działanie pierścienia było bardziej skuteczne, trzeba nałożyć cienką
warstwę lubrykantu na pierścień i na członek. Najlepiej używać lubrykantu
na bazie wody, ponieważ, w przeciwieństwie do olejków i balsamów, nie
niszczy on materiału, z którego został wykonany pierścień.
 Najłatwiej nakładać pierścień, gdy członek znajduje się w stanie pełnej
erekcji, choć nie jest to konieczne.
 Poprawny i najbardziej skuteczny sposób nałożenia pierścienia to objęcie
nim podstawy prącia i podstawy moszny. Mężczyźni, którzy próbowali
nakładać go tylko na prącie twierdzą, że ucisk był zbyt silny.
 Najlepiej, kiedy mężczyzna sam rozciąga pierścień nałożony na prącie i
umieszcza go we właściwym miejscu pod jądrami. Pary często najpierw
wypróbowują działanie pierścienia podczas stymulacji manualnej, a
dopiero, kiedy przekonają się, jak się sprawuje, przechodzą do pełnego
stosunku.
 Po stosunku wystarczy umyć go ciepłą wodą i mydłem antybakteryjnym,
aby był gotowy do użycia następnym razem.

Różowy słoń

Jest to jeden z gadżetów najchętniej kupowanych przez panie dla


panów. Nadaje on całkiem nowy wymiar zajęciu, któremu panowie tak lubią się
oddawać w wolnym czasie - masturbacji. Jest to przezroczysta, różowa tulejka,
miękka i lekko pofałdowana wewnątrz, zupełnie tak samo, jak my.
Wystarczy posmarować jej wnętrze dowolnym lubrykantem na bazie wody,
nałożyć ją na prącie w stanie erekcji i... voila! Jak powiedział pewien mężczyzna:
135
„W połączeniu z moją bogatą wyobraźnią... trzy ruchy i było po wszystkim!”.
Różowego słonia może umieścić „na pozycji” zarówno kobieta, jak i sam
zainteresowany.

Z ARCHIWUM LOU
Panie zaniepokojone perspektywą zastąpienia ich przez masturbację lub
„różowe słonie” mogą przestać się martwić. Większość mężczyzn regularnie
się masturbuje. Jednak ani masturbacja, ani korzystanie z „różowego stania”
nie oznacza, że mężczyzna jest niezaspokojony seksualnie. Czasem mężczyźni
masturbują się wyłącznie w celu rozładowania stresu. Wielu z nich przyznaje,
że czują ogromne zadowolenie mogąc dzielić się tym doświadczeniem z
żonami lub partnerkami. A ponadto, niektórzy panowie lubią mieć widownię.

Różowy słoń to doskonały prezent na czas, gdy z jakichś powodów nie


możecie się kochać. Mieści się doskonałe w etui na przybory do golenia oraz w
neseserach na laptopy. Ten erotyczny gadżet stanowi idealne rozwiązanie dla
młodych matek, przemęczonych pracą kobiet na kierowniczych stanowiskach,
kobiet w ciąży oraz tych wszystkich pań, które pragną zachować więź z
partnerem, ale są albo zbyt zmęczone, albo fizycznie niezdolne do uprawiania
seksu. A jeśli przypomnicie sobie powiedzenie, że „seks to ciężka praca”,
zrozumiecie, że także naszym mężczyznom wyczerpują się baterie. Pewna
mama czworga dzieci, w tym bliźniąt, z których żadne nie przekroczyło
czwartego roku życia powiedziała, że pierwszą reakcją jej męża był okrzyk: „A
cóż TO takiego?”. Teraz natomiast często prosi: „Kochanie, możesz mi podać to
różowe coś?”. „To był dla nas prawdziwy dar niebios” - twierdzi uradowana
kobieta.

Teraz widzę wyraźnie


Ten gadżet, to przezroczysta silikonowa osłonka, nakładana na prącie.
Jej powierzchnia jest nieregularna zarówno od wewnątrz (w celu
stymulowania mężczyzny), jak i od zewnątrz. Mężczyzna używa jej po to, by
pogrubić prącie oraz zapewnić partnerce silniejszą stymulację. Inspiracją do
stworzenia tej zabawki był obyczaj rozpowszechniony wśród plemion

136
południowo-wschodniej Azji. Tamtejsi mężczyźni wykonują niewielkie nacięcia
na skórze prącia i przyczepiają do nich dzwoneczki, kamyki, perły i inne małe
przedmioty po to, by móc lepiej zaspokajać swoje partnerki. Używanie tego
gadżetu nieznacznie ogranicza doznania mężczyzny. Jeden z użytkowników
stwierdził: „Czułem się tak, jakbym miał na sobie bardzo gruby kondom, ale nie
bałem się, że stracę erekcję. Widok wyrazu jej twarzy sprawił, że było warto”.

Sztuczny członek do penetracji analnej i korale analne


Oto dwie ulubione zabawki tych, którzy lubią penetrację analną.
Kobiecie dają one odczucie większego „wypełnienia”, zwłaszcza przy
równocześnie odbywanym stosunku waginalnym. U mężczyzn służą przede
wszystkim do stymulowania prostaty. Oba gadżety wymagają stosowania
dużej ilości preparatów nawilżających, ponieważ odbyt nie nawilża się w
sposób naturalny.
Sztuczny członek do penetracji analnej, to właściwie specjalnie
zaprojektowany dildo, dostosowany do kształtu odbytu i wyposażony w szeroką
podstawę, która uniemożliwia wprowadzenie go zbyt głęboko. Najczęściej ma
kształt odwróconego stożka - kiedy już znajdzie się w środku, zwieracz odbytu
przytrzymuje go i zapobiega wypadnięciu.

Korale analne to plastikowe lub metalowe kulki na sznurku


zaopatrzonym w pierścień. Wprowadza się je do odbytu, a następnie delikatnie
wyciąga w chwili orgazmu, gdy skurczom pochwy towarzyszą skurcze
mięśnia łonowo-guzicznego w obrębie odbytu.

Jak dbać o erotyczne zabawki?


Zawsze używaj lubrykantów na bazie wody do gadżetów
wykonanych z plastiku, lateksu lub gumy, ponieważ oliwa i olej uszkadzają
te materiały. Jeśli wśród składników wymienionych na etykiecie znajduje się
olej lub oliwa, oznacza to, że preparat nawilżający został wyprodukowany na
ich bazie.
 Twoje akcesoria erotyczne należą tylko do ciebie i nie mogą być używane
przez inne osoby! Niech inni korzystają ze swoich własnych zabawek.
 Podobnie jak inne przedmioty, które mają kontakt z twoją skórą lub
137
wnętrzem twego ciała, również akcesoria erotyczne powinny być myte
mydłem i ciepłą wodą. Gadżety używane do zabaw analnych powinny
służyć wyłącznie do tego celu i być przechowywane osobno.
 W trosce o własne bezpieczeństwo zawsze zabezpieczaj kondomem każde z
akcesoriów erotycznych. Zapobiegnie to wprowadzeniu bakterii do wnętrza
ciała, a także znacznie ułatwi utrzymanie czystości.

Zabawki dla zaawansowanych

Seks na bungee
Seks na bungee to chyba najbardziej nowatorska ze znanych mi
seksualnych zabawek. Została zaprojektowana przez miłośnika skoków na
bungee i umożliwia kochanie się prawie bez wysiłku. Jest to specjalna,
ergonomiczna uprząż. Osoba, która ją zakłada może przyjąć właściwie każdą
pozycję seksualną, zaś jej stojący lub siedzący partner kontroluje tylko
intensywność i zasięg ruchów. Seks na bungee daje jedyną w swoim rodzaju
sposobność do uprawiania seksu oralnego. Osoba stosująca technikę oralną
może poruszać obiekt swoich zabiegów dosłownie jednym palcem. Największy
problem związany z używaniem tej uprzęży stanowi konieczność solidnego
przymocowania jej do sufitu. Jest dostępna w różnych rozmiarach.

Lalka
Jest to dmuchana lalka na miarę XXI wieku. Najlepiej będzie, jeśli
odeślę cię do Internetu po komplet informacji. W jednym krótkim rozdziale
nie starczyłoby miejsca, by opisać wszystkie funkcje, w jakie została
wyposażona.

Jak kupować akcesoria erotyczne?


Najlepiej za pośrednictwem sklepów internetowych i firm
wysyłkowych. Erotyczne zabawki nie muszą być rozwiązaniem odpowiednim
dla każdego, ale z pewnością mogą sprawić wielką frajdę i urozmaicić seks z
partnerem.

138
Uwagi na zakończenie
Wspaniała kochanka to mój dar dla ciebie. Ryzykując posądzenie o
próżność muszę przyznać, że kobiety, które uczestniczyły w moich seminariach
(a także ich partnerzy) twierdzą, iż poznane w ich trakcie techniki odmieniły
ich życie. Mam nadzieję, że ty także skorzystasz ze zgromadzonej przeze mnie
przez lata praktycznej wiedzy i staniesz się kobietą sprawną w miłości,
mistrzynią alkowy.
Pamiętaj jednak, że informacje zgromadzone w tej książce stały się
twoją i tylko twoją własnością, dopóki nie zechcesz się nimi podzielić. Są one
osobiste, intymne i wyjątkowe. Nikt nie powinien czuć się zmuszony do
praktycznego korzystania z tej wiedzy, jeśli nie ma na to ochoty. Pamiętaj,
celem tej książki jest przekonanie cię, że im więcej informacji posiadasz, tym
pewniej i swobodniej czujesz się w roli kochanki. Ale tylko od ciebie zależy,
kiedy wykorzystasz zdobytą wiedzę. Jeśli na przykład zaczynasz nowy związek,
zanim przejdziesz do kwestii „technicznych”, możesz zechcieć poczekać i
przekonać się, jak rozwiną się jego inne aspekty. Zaufaj sobie. Jeśli jesteś
mężatką lub pozostajesz w stałym związku, być może będzie ci łatwiej
wyjaśnić partnerowi, w jaki sposób tak nagle stałaś się mistrzynią technik
seksualnych. Wprowadzając po raz pierwszy nowo poznane techniki w
stosunkach z nowym partnerem, prawdopodobnie początkowo będziesz się
czuła skrępowana, on z kolei może się zdziwić, skąd wzięły się twoje
umiejętności. Nie wahaj się pokazać mu tę książkę. Na moich seminariach
wielokrotnie słyszałam opowieści kobiet, które radziły sobie właśnie w ten
sposób. Wierz mi, mężczyźni mogą być zaskoczeni, ale w gruncie rzeczy
zawsze są wdzięczni za to, czego kobiety uczą się właśnie dla nich.
Wszystkie opisane tu techniki mają służyć przede wszystkim
wzbogaceniu seksualnego aspektu twego związku oraz umożliwić tobie i
twemu partnerowi nawiązanie głębszej, bogatszej intymnej więzi. Korzystaj
z nich i ciesz się nimi! Powodzenia!

139
Książkę wydrukowano na papierze
Amber Graphic 80 g/m2
Amber
By arctic paper
www.arcticpaper.com

MUZA SA
00-590 Warszawa
ul. Marszałkowska 8
tel. (0-22) 827 77 21, 629 65 24
e-mail: info@muza.com.pl
Dział zamówień: (0-22) 628 63 60, 629 32 01
Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl

Warszawa 2004
Wydanie I
Skład i łamanie: MAGRAF s.c., Bydgoszcz
Druk i oprawa: Abedik, Poznań

140
141

You might also like