Professional Documents
Culture Documents
Karen Horney
Karen Horney
Karen Horney
Karen Horney całkowicie odrzuciła teorię zazdrości o członek Freuda. Przede wszystkim
uważała, że kompleks niższości kobiet i zahamowania seksualne nie wynikają z
anatomicznych skłonności. Według Karen są one z pewnością wynikiem restrykcyjnej
edukacji, która zaprzeczała ich kobiecości.
Jak pamiętamy, Freud twierdził, że specyficzne postawy i uczucia kobiet oraz ich najgłębsze
konflikty wynikają z ich poczucia niższości pod względem genitalnym i z ich zazdrości w
stosunku do mężczyzn. Horney sądziła, że podstawowe cechy psychiki kobiecej to brak
pewności siebie i przywiązywanie nadmiernej wagi do miłości co ma bardzo niewiele
wspólnego z anatomia żeńskich narządów płciowych. Co się tyczy kompleksu Edypa, Horney
sądzi, że nie jest to konflikt o charakterze seksualno-agresywnym między dzieckiem a jego
rodzicami, lecz lęk spowodowany istotnymi zaburzeniami stosunków dziecka z jego matką i
ojcem, np., odrzuceniem, nadmierną opiekuńczością lub karaniem. Narcyzm nie jest w
rzeczywistości miłością do samego siebie, lecz wywyższaniem i przecenianiem siebie,
wynikającym z braku poczucia bezpieczeństwa.
Horney zwróciła uwagę na rolę kultury w kształtowaniu kobiet. Przekonania o ich zależności
od mężczyzn, na to, że kobiety postrzegane są jako czarujące i urocze przedmioty. Wyrażała
głębokie przekonanie, że kobiety nie zostały stworzone jako słabe, zależne, uległe i
poświęcające się – takimi stworzyła je kultura patriarchalna. Samantha jest przykładem
kobiety neurotycznej. Władza neurotyka nie tylko chroni go przed lękiem, ale stanowi też
ujście dla wypartej wrogości. Samantha chce kontrolować zarówno siebie jak i innych.
Kobieta ma silną potrzebę wywierania na innych wrażenia. Jej poczucie wartości zależy od
podziwu innych i kurczy się do zera z chwilą, gdy tego podziwu zabraknie. Życie jest dla niej
męką, bo jest przesadnie wrażliwa i wszędzie doszukuje się chęci upokorzenia się. Kiedy
doznaje takiego uczucia reaguje wściekłością proporcjonalną do przeżytego bólu. Ta postawa
prowadzi do powstawania nowego lęku i nowego bólu. Takiego człowieka można nazwać
narcystycznym, taki człowiek, mimo ciągłego rozbudowywania własnego „ja”, nie czyni tego
z samolubstwa, lecz aby uchronić siebie przed poczuciem nieważności i upokarzania lub,
mówiąc prościej, by naprawić zdruzgotane poczucie własnej wartości. Narcystyczny neurotyk
nie uświadamia sobie własnej wrogości. Jeśli się wścieka, bo sprawy nie układają się po jego
myśli, jest nadal przekonany, iż w zasadzie jest istotą łagodną i denerwuje się tylko dlatego,
że ludzie mu się nieroztropnie przeciwstawiają.
2. Potrzeby neurotyczne
Każda z tych strategii może stać się mniej lub bardziej trwałym składnikiem osobowości.
Innymi słowy — dana strategia może przybrać charakter popędu czy potrzeby w dynamice
osobowości. Horney przedstawia listę dziesięciu potrzeb, których się nabywa w wyniku prób
znalezienia rozwiązania problemu zaburzonych stosunków z ludźmi. Potrzeby te Horney
nazywa „neurotycznymi”, ponieważ są to irracjonalne rozwiązania tego problemu:
Samatha jest uległa wobec potencjalnych życzeń wszystkich ludzi aby, unikanąć wszystkiego,
co mogłoby wzbudzić czyjąś złość, czy nienawiść. Myślę, że przyczyną Samanthy może być
jej trudne dzieciństwo. Dziecko, które wyrosło w ciężkich warunkach, nie odważy się na
przejawianie w kontaktach z ludźmi takiej przedsiębiorczości czy wojowniczości, jaką
wykazują inni. Utraciło błogą pewność, że jest kochane i nawet nieszkodliwe złośliwości
traktuje jako dowód okrutnego odrzucenia. Neurotyk nie chce stanąć na własnych nogach, nie
chce zmusić się do tego, żeby zdobyć to, na czym mu zależy i jest wewnętrznie zdecydowany
na pasożytowanie na cudzym życiu. Robi to albo poprzez dominację i wykorzystywanie
innych albo przez udawaną „miłość” i uległość.
4. Obraz własnej osoby jaki ma Samantha nie jest prawdziwy. Z chwilą, gdy ktoś
zaczyna dostrzegać prawdę pojawia się lęk związany z poczuciem winy.
Samooskarżenia uspokajają neurotyka, zwiększając jego szacunek dla samego siebie.
Wydaje mu się, że ma tak wysokie poczucie moralności, że zarzuca sobie braki,
których inni nie dostrzegają. Samooskarżenia przynoszą takiej osobie również ulgę, bo
rzadko odnoszą się do rzeczywistych przyczyn niezadowolenia z siebie i pozwalają
skrycie wierzyć, że nie jest taki zły. Człowiek taki uważa, że jest absolutnie
doskonały, co przybiera dla niego formę nieomylności, nie przyznawania się do
własnych, nawet najbardziej błahych błędów. Samantha pod wpływem wewnętrznych
napięć wyobcowuje się ze swej autentycznej osobowości i skupia całą energię na
kształtowanie idealnego „ja”- poprzez system wewnętrznych nakazów i nic mniej
idealnego niż ten wyidealizowany obraz siebie nie zaspokoi aspiracji.
Wyidealizowane „ja” nie jest raz stworzone- musi być cały czas podtrzymywane i
wzmacnianie. Neurotyk musi cały czas fałszować rzeczywistość. Jego wyobraźnia
musi „pracować ponad normę”, aby oddalać dowody z rzeczywistości, mogące
zaprzeczyć wyidealizowanemu obrazowi „ja”.