Download as odt, pdf, or txt
Download as odt, pdf, or txt
You are on page 1of 1

Budowa argumentu: jego zdefiniowanie + ilustracja przykładem+supełek (wniosek cząstkowy)

Jaki wpływ ma na człowieka sztuka? (temat z arkusza omawiany na lekcji)

Sztuka, w tym wypadku muzyka, może mieć silny związek z psychiką ludzką. Docierać do
najgłębszych jego tajemnic, nawet wbrew woli jednostki. Może władać człowiekiem i odkrywać
niechcianą o nim prawdę na zasadzie lustra. Może być narzędziem sił wyższych i towarzyszyć
zjawiskom irracjonalnym (Nazywałam argument.) Niezwykłą demaskującą rolę muzyki obserwuję
w dramacie romantycznym Juliusza Słowackiego pt. „Balladyna” w scenie uczty. Zgromadzona na
biesiadzie szlachta oddaje hołd pijanemu Grabcowi jako królowi. Na prośbę owego rozbawionego
karykaturalnego władcy Chochlik gra na flecie zrobionym z berła (ono zaś powstało z patyka
urwanego przez Filona z zaczarowanej wierzby, jaką był niegdyś za karę Grabiec). W powietrzu
rozlegają się głosy pieśni o dzbanie malin, wyborze żony przez możnego pana. Balladyna jest
przerażona, każe Kostrynowi obserwować zebranych, chce wiedzieć, kto śpiewa. Dalsza część
pieśni mówi o zabiciu siostry nożem. Na te słowa Balladyna mdleje. Zebranym dają się posłyszeć
słowa o czerwonej plamie krwi. Uczestników zastanawia zachowanie grafini. Jeden z panów
doradza, by położono ją w nagrzane łoże – jest skostniałą z zimna. Po obudzeniu Balladyny
Kostryn uspokaja ją, że nie zdradziła się żadnymi słowami. Muzyka jest też zapowiedzią rychłego
spotkania z duchem Aliny. W powietrzu unosi się intensywny zapach malin, które kazał dostarczyć
Grabiec. Grafini widzi siostrę z dzbanem na głowie, zemdlała zostaje wyniesiona z biesiadnej sali.
(zilustrowałam argument przykładem). Zdarzenia pokazują silną zależność między pieśnią a
zachowaniem bohaterki, która nie panuje wówczas nad swoją psychiką. Zatem muzyka dotknęła jej
sumienia, wywołała omamy, stany silnego lęku. Pieśń staje przed grafinią jako znak niechcianej
prawdy, skrzętnie skrywanej. Podobnie jak w scenie Szekspirowskiej, gdy widziadło Banka wkracza
na salę biesiadną i zajmuje krzesło przewidziane dla przyjaciela („Makbet”) - tak w tej scenie
muzyka zdemaskowała tajemnicę zbrodniarki i skazała ją na konfrontację z sobą samą. (zrobiłam
pętelkę, a nawet wplotłam kontekst)
Muzyka grana właśnie na flecie podczas wieczornej biesiady, myślę, że ma też swoje znaczenie
z racji instrumentu. To instrument starożytny, znany z mitologii, ale mający słabszą pozycję, nie
może równać się szlachetniejszym - strunowym. Fletnia bożka Pana jest związana z naturą,
wiejskim prostaczym krajobrazem, życiem pasterzy (kontekst mitologiczny). W jednym z mitów
dźwięki fletu ujawniają prawdę o ludzkim cierpieniu, tak jak w dramatycznej scenie powyżej.
Mistrzem fletu (aulosu) był Marsjasz, który przegrał rywalizację z Apollinem i został
skazany na obdarcie ze skóry. Współczesna reinterpretacja tego mitu wskazuje na rolę sztuki w
życiu człowieka – ona poraża emocje odbiorcy i jest krzykiem - prawdą o życiu w trudnym jego
wymiarze, np. o ogromie ludzkiego cierpienia. W wierszu „Apollo i Marsjasz” Z. Herberta podmiot
liryczny sugeruje nam, że zwycięstwo w tym pojedynku na prymat sztuki należy się prawdzie
wykrzyczanej przez Marsjasza – jego krzyk jest muzyką prawdziwą rozdzierającą serce słuchaczy
(słowik skamieniał, drzewo osiwiało). Współczesny poeta odpowiada na pytanie o rolę sztuki –
wpływ na człowieka. Jeśli jest ona tylko piękną formą – nie ma możliwości wpływania – więc nie
ma też wartości sztuki. Powinna dotyczyć ludzkich spraw, również o podejmować tematy związane
z okrucieństwem, brutalnością, niesprawiedliwością, nie może bać się antyestetyzmu. W takiej
formie ma zdolność oddziaływania na emocje – wręcz porażania odbiorcy. Takie założenie zgadza
się z naukami starożytnymi Kwintyliana (nie tylko docere i delectare, jest też kategoria movere,
która ma poruszać) (zrobiłam kontekst teoretyczno-literacki).

You might also like