Professional Documents
Culture Documents
Bałucki M. 1881 - Grube Ryby
Bałucki M. 1881 - Grube Ryby
GRUBE RYBY
KOMEDJA W 3 AKTACH
OSOBY.
BURCZYNSKI, obywatel!
WISTOWSKl, kapitalista.
Grube ryby
AKT Iszy
Scena Isza
nienie w przedpokoju.
na drzwi i męża).
Co się stało?
DOROTA (z oburzeniem).
Ktoś dzwoni!
ONUFRY.
tej godzinie?
DOROTA.
Niesłychana rzecz!
ONUFRY.
DOROTA.
cierzu.
ONUFRY.
ONUFRY.
Powiada, że to pilne.
ONUFRY.
FlLIP.
bo czeka.
ONUFRY.
z tego pośpiechu.
DOROTA.
Żeby też tak nagle kogoś budzić! Ja się
ONUFRY (podpisawszy).
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Onufry (czytając).
„Z powodu szkarlatyny"...
Dorota.
reński!
Onufry.
domu.
Dorota.
Ach! to doskonale!
Filip.
Onufry.
To biegajże za nim, na, masz (Filip wycho-
przyjedzie.
będzie uciecha!
Onufry.
Dorota.
dawniej.
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Onufry.
Onufry.
Dorota.
Onufry.
tej sposobności.
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Onufry.
A ja ci powiadam, że lubi.
Dorota.
Dorota.
Onufry.
I zegar z komody.
Dorota.
I klatkę z kanarkami.
dowolony).
Hm, to znowu jej spać nie dadzą, jak się
zaczną drzeć.
Dorota (z wyrzutem).
Mój Nufciu!
Onufry.
Dorota.
rusza, odzywa.
Onufry.
No, to będzie miała zegar. Tik, tak —
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Onufry.
Filip.
Jak kanarki będą hałasować, to się je na-
kryje.
Onufry.
bieski.
Dorota.
Onufry.
I to krzesło huśtające.
Dorota.
I moje biureczko.
Onufry.
I serwantkę z porcelaną.
Filip.
Onufry.
Dorota.
czasy.
Filip.
Dorota.
jeżdżam dziś".
Filip.
Dorota.
Chryste Jezu! — a niechże ja się lecę zbie-
Onufry (żywo).
panienka wróci!
Filip.
E!
Onufry.
Onufry.
Filip.
we srebro.
NUFRY.
Filip.
Onufry.
Filip.
Onufry.
się Boga!
Onufry.
laskę.
Dorota.
war.
Onufry.
Dorota.
tletów.
Onufry.
Dorota.
lubi.
ONUFRY.
Dorota.
kolej.
Onufry.
Dorota.
Filip.
Scena ga
Wistowski
wną dosadnością).
Filip.
Wistowski
I stolik do kart jeszcze nie przygotowany!
Filip.
Wistowski.
Filip.
Wistowski.
Filip.
Nasza panienka dziś przyjeżdża.
Wistowski.
Panienka? Co za panienka?
Filip.
Wistowski.
czkę?
Filip.
I to dorosłą.
Wistowski.
Wistowski.
Pagatowicz.
Co takiego?
Wistowski.
dzisiaj przyjeżdża.
Pagatowicz.
dzisiaj.
Wistowski.
Filip.
Wistowski.
Pagatowicz.
WlSTOWSKl.
tu więcej.
Pagatowicz.
A to dlaczego?
Wistowski.
Z zasady.
Pagatowicz.
Z zasady?
WlSTOWSKl.
Pagatowicz.
A to z jakiego powodu?
Wistowski.
Pagatowicz.
Pagatowicz.
WlSTOWSKI.
dobrą partją.
Pagatowicz.
Aha, rozumiem.
WlSTOWSKI.
coś podobnego?
Pagatowicz.
przypominam.
WlSTOWSKl.
Pagatowicz.
ostrożnym.
WlSTOWSKI.
Pagatowicz.
knej?
Wistowski.
Pagatowicz.
Nie? I dlaczego?
Wistowski.
Pagatowicz.
Wistowski.
żeństwie?
Pagatowicz.
dzisiaj chciała?
Wistowski.
WlSTOWSKI.
bą rybą.
Pagatowicz.
WlSTOWSKI.
Wyjeżdżasz pan? To może i ja wybiorę
Scena cia
WANDA, HELENA.
Filip.
cudowne rozmnożenie!
(wchodzą Wanda, Helena pootulane tak, że im prawie
sołym humorze.
Dorota.
Dorota.
wolnice.
duje.
Onufry (uradowany).
Dorota.
Wanda.
Ha, kiedym się wydała, to się przyznam,
że to ja.
Onufry.
Bagatela!
Wanda.
Czy ja wiem.
Onufry.
znamy?
Wanda.
O! i bardzo dobrze!
Onufry.
Wanda.
Chrześnica dziadzi.
Onufry.
Wanda.
Onufry.
A któż to pozna, kiedy jej nawet w ząb-
Wanda.
Dorota.
Helenka!
Onufry.
Helenka Burczyńska.
Onufry.
Że też mi to zaraz na myśl nie przyszło,
Filip (uradowany).
Dorota.
Helena.
Uciekłam razem z Wandą z pensji przed
państwo przyjmiecie?
Dorota.
figlarka!
Onufry.
łuje ją).
Filip.
nienka urosła.
WISTOWSKI(do Pagatowicza).
Onufry.
Pan Wistowski.
Wanda.
Stryj Henryka.
Onufry.
jaciel.
Helena.
Onufry.
Pagatowicz.
Bardzo mi miło. Czy przypadkiem nie
Helena.
Pagatowicz.
Onufry.
Helena.
że przynosiłeś mi zabawki?
Pagatowicz.
A ja — ja!
Helena.
Pagatowicz.
Do usług.
Helena.
pominam.
Onufry.
Po cukierkach.
Helena.
chodziłeś.
Pagatowicz (uradowany).
Helena.
PAGATOWICZ.
Helena.
Ah! jak doskonale!, Wandziu! To ten pan.
Onufry.
Filip.
Onufry.
na prawo).
na stronie do Wistowskiego).
Pagatowicz (zgorszony).
E! cóż znowu!
Dorota.
co tymczasem.
Helena.
O, ja ślicznie dziękuję!
Wanda.
Pagatowicz.
Helena.
Pagatowicz.
Helena.
giem niewidzeniu.
Pagatowicz.
Wistowski.
Dorota.
A pan?
Wistowski.
puszczę was.
Wistowski.
Kiedy, bo...
Wanda.
gości z domu.
Onufry.
Helena.
Onufry.
A pan Wistowski?
Wistowski.
Ale...
Onufry.
ONUFRY.
Wanda.
Dorota.
Helena.
Nic a nic.
Wanda.
Dorota.
prawo).
Onufry.
Pagatowicz.
Wistowski.
Służę panom (rozbierają karty; do Onufrego).
Onufry.
spiżarni.
Onufry.
wino i kieliszki).
Onufry.
zdrowie.
Pagatowicz.
ONUFRY.
Helena.
Dziękujemy panom.
Onufry.
No, a zemną.
Wanda.
Helena.
I ja (całuje i wybiega).
Onufry.
Nie wszystkim.
Onufry.
Wistowski.
O! o!
Onufry.
No, zobaczycie!
Pagatowicz.
Wistowski.
Onufry.
NUFRY.
cie pojęcia.
WlSTOWSKI.
Onufry.
wierzchu (wstaje).
WlSTOWSKI.
Ja już zadałem.
Onufry.
WlSTOWSKI.
drugi.
Pagatowicz.
Onufry.
Onufry.
O, patrzcie!
Wanda (żywo).
Onufry.
Przeczytać im.
Wanda.
śmieli!
Pagatowicz.
Będziemy podziwiać.
Onufry.
To się rozumie.
Wanda.
dzi za kanapę)!
gramy?
Onufry(wraca od drzwi).
Wistowski.
Onufry.
Pagatowicz.
Możeby lepiej nie grać?
Onufry(mocno zdziwiony).
A to dlaczego?
WISTOWSKI.
bije.
Onufry.
daj mi to zaraz.
Wanda.
Wanda.
Słowo?
Onufry.
Wanda.
Wistowski (chłodno).
Uważasz pan?
Wanda.
Pagatowicz.
Wanda.
Pagatowicz.
A to dla czego?
Onufry.
to przysłowia?
Pagatowicz.
Wanda.
W co by tu wyjść.
Wanda.
Onufry.
Wistowski.
Onufry.
Jak z nut.
Wanda.
Onufry.
Co, zemną, nie lubił?
Wanda.
Wistowski.
Wanda.
Ja tak myślę.
Pagatowicz (żywo).
A rozumie się, nie można było lepiej, bo
Wistowski (ucieszony).
Onufry.
Wistowski.
rozpromieniony).
Onufry.
ja ci?
Scena ta.
Dorota.
Onufry (wstając).
Wistowski.
jednego robra?
Wanda.
Babciu, przeplatanego!
Helena.
Będzie weselej.
Onufry.
wpleciesz?
Wanda.
Onufry.
Wanda.
Wanda.
Wistowski (zimno).
O, niech się pani nie trudzi (przyjmuje od
niej półmisek).
Onufry.
Helena.
Owszem, ja jem.
Dorota.
Wandziu, a ty?
Wanda.
przy was.
Onufry (z czułością).
Dorota.
niej z półmiskiem).
Dorota.
na talerz).
na ciebie.
Wanda.
Onufry.
Dorota.
Wanda.
Ale.....
Dorota.
smażyłam!
Wanda.
ONUFRY(biegnąc za nią).
stołu).
do tego Wiednia?
Pagatowicz.
Koniecznie, pani. Urlop mam krótki. Mu-
Helena(z przymileniem).
by na jeden dzień.
Pagatowicz.
został?
Helena.
to takiego?
Helena.
słońce!
Helena.
Pagatowicz(n. s.).
Co tu robić?
Helena (słodko).
Służę panu.
Pagatowicz.
Ślicznie dziękuję.
Wanda.
Pagatowicz.
trzymaj się!
Onufry.
Dorota.
Onufry.
Helena.
E! to taka dziecinna gra.
Onufry.
Wanda.
czymy.
Onufry.
Ale z kim?
Przecież są kawalerowie!
roboty.
Ja pana angażuję.
WISTOWSKI.
Daruje pani.
Onufry.
A pan ze mną.
Pagatowicz.
Helena.
Wanda.
Onufry.
Czekaj, bo się oberwiesz (pomaga jej wraz
z Helenką).
WISTOWSKI.
nie damy.
Pagatowicz.
WISTOWSKI.
nęty, prawda?
Pagatowicz.
A tak, tak, lubo ta Helenka, to wcale
niczego panna..
Wanda.
Onufry.
Wanda.
Walca!
Helena.
(staje z Pagatowiczem).
Pagatowicz.
Niewiem, czy potrafię.
Helena.
walca).
Helena (wesoło).
Wistowski(zadyszany).
Wanda.
WlSTOWSKi.
Taaaak, wa-wa-walca?
Wanda.
Przepadam za walcem...
(Pagatowicz przewraca się, Helena go podnosi, Wanda
przestaje tańczyć).
Helena.
tancerzowi trafia.
nie i mówi).
dobry znak.
Pagatowicz.
czyło niezgorzej.
Wanda.
ję żadnego zmęczenia.
WISTOWSKI (ucieszony).
zwoli (wstaje).
Wanda.
(Onufry i Dorota grają, ale piano, aby gra ich nie tłu-
Helena (błagalnie).
No?
bie rozsmarować.
Helena.
Pagatowicz (wzruszony).
la la la — tra la la la.
Onufry.
Wistowski(wstając).
rana.
Wanda.
Więc tańczmy.
(Pagatowicz wyrywa się zawcześnie).
balancé, (tańczą).
Zasłona spada.
AKT II gi
Scena sza
jak go kocham!
Scena ga
FILIP (z pakunkami).
mówi do Filipa).
nie wiem?
Burczyński (siadając).
wracać.
Burczyński.
BURCZYŃSKI.
Helena.
Myślałby kto, że tatko taki biedny.
Burczyński.
Helena, (zadąsana).
datki?
Burczyński.
Helena.
Jakto przeze mnie?
Burczyński.
Helena.
Wanda.
robili.
Helena.
Wanda.
A widzi pan.
Burczyński (wstaje).
Wanda.
U siebie.
Burczyński.
na prawo).
Helena (do odchodzącego).
BURCZYŃSKI.
chodzi).
Wanda.
Helena.
Wanda.
Pewnie o nowy kapelusik?
Helena.
materjalną suknię.
Wanda.
Helena.
tasz?
Wanda.
O, pamiętam dobrze!
Helena.
tutaj.
Helena.
do powiedzenia (wybiega).
Wanda (sama).
Wanda.
zytą. '
Dorota.
Wanda.
i udaje śpiącą).
Scena cia
ONUFRY z prawej.
Zasnęło niebożątko!
Onufry (z prawej).
Śpi? Wandziu!
Dorota.
Onufry.
pod głowę?
Dorota.
Dorota(wchodzi na palcach).
Jest jaś.
Onufry.
Tylko ostrożnie, żebyś jej nie obudziła.
Tak...
Dorota.
Chodźmy!
Onufry.
Chodźmy.
Wanda(zrywa się).
wchodzącego). A!
Scena ta
HENRYK, WANDA.
Henryk.
przeciw temu?
Wanda.
znają pana.
Henryk.
Wanda.
Narzeczonego?
Henryk.
przybyłem.
Wanda.
Henryk.
Czytaj pani!
„Drogi synowcze"!
Henryk.
To do mnie.
rozumiem?
Henryk.
Henryk.
Henryk (z radością).
zapewnione, nieprawdaż?
Wanda.
Henryk.
Wanda.
Henryk.
go gdzie?
Wanda.
Tutaj.
Henryk.
On tu bywa?
Wanda.
ich dziadków.
Henryk.
Wanda.
bornego.
Henryk.
Wanda.
przyjemność.
Henryk.
Wanda.
Henryk.
Henryk.
Dlaczego?
Wanda.
Henryk.
A, rozumiem.
Wanda (z uśmiechem).
(wybiega).
wchodzącego Pagatowicza).
Scena ta
PAGATOWICZ.
wany na wszystko.
ONUFRY (z prawej).
brawo!
Pagatowicz.
ONUFRY.
cowe koty.
Pagatowicz.
Ale cóż znowu!
ONUFRY.
Pagatowicz.
Ależ...
Onufry.
Pagatowicz.
Pagatowicz.
Onufry.
Pagatowicz.
Dobrze to tak mówić, jak się jest zdro-
ktowy.
Onufry.
E! gadanie.
Onufry.
Pagatowicz.
ci blizko do tuzina.
Pagatowicz.
Onufry.
Pagatowicz.
Onufry.
Pagatowicz.
Molestuje ojca. O! jak widzę, to nie na
Scena ta
Pagatowicz (zasmucony).
Helena.
Pagatowicz.
I dlaczego?
Helena.
Pagatowicz.
Helena.
płakać).
dziesz?...
Helena.
Helena.
mać?
Pagatowicz.
chany!
Helena.
dzo lubi.
Pagatowicz.
nie Wandzi?
Helena.
zwierzyła.
Pagatowicz.
Helena.
I to już od roku.
Pagatowicz.
Bagatela!
Helena.
Pagatowicz.
swoją zarozumiałość.
Helena.
Henryk?
Pagatowicz.
Helena.
znakomicie gra?
Pagatowicz.
Helena.
Helena.
Pagatowicz.
Helena.
Pagatowicz.
długo.
udało.
Scena ma
CIŻ i BURCZYŃSKI.
z tobą na pieńku.
Pagatowicz.
Ze mną?
BURCZYŃSKI.
Pagatowicz.
Ależ...
BURCZYŃSKI.
Pagatowicz (z determinacją).
BURCZYŃSKI.
dze na wyrzucenie?
Pagatowicz.
HELENA.
swego pokoju!
Pagatowicz.
twojej córki!
BURCZYŃSKI.
Pagatowicz.
BURCZYŃSKI.
Burczyński.
Pagatowicz.
BURCZYŃSKI.
Pagatowicz.
idziesz!
Scena ma
WISTOWSKI, PAGATOWICZ.
WISTOWSKI.
Pagatowicz (tajemniczo).
Ja już z panną gotów.
Wistowski.
Jak to?
Pagatowicz (ucieszony).
Wistowski.
Co za dziewczyna?
Pagatowicz.
WISTOWSKI ( z ironją).
Tak na poczekaniu?
Pagatowicz.
Wiednia...
Wistowski.
wiem...
Pagatowicz.
o tem mówiła.
Wistowski.
było do przewidzenia.
Pagatowicz.
troszeczkę bruździ.
Wistowski (z ironją).
O!
Pagatowicz.
Wistowski.
Pagatowicz.
Bóg by dał.
Wistowski.
PAGATOWICZ.
jak głaz.
Wistowski.
PAGATOWICZ (z fantazją).
Wistowski.
wieczór.
wyczyścił.
Wistowski.
pali.
Pagatowicz.
warte.
Wistowski (z ironją).
Pagatowicz.
Zobacz pan wykazy statystyczne: najwię-
śleć o żeniaczce.
Wistowski.
trzebne.
Pagatowicz.
Wistowski.
ty, ale...
Pagatowicz.
WISTOWSKI.
Pagatowicz.
Helenka.
Pagatowicz.
WISTOWSKI.
kach.
Pagatowicz.
Sztuczkach?
WISTOWSKI.
Wistowski.
to panna moja.
Pagatowicz.
Wistowski.
Wątpisz pan?
Pagatowicz.
Bardzo wątpię.
Wistowski.
stem spróbować.
Pagatowicz.
Wistowski.
się pretensjonalnie).
Scena ta
CIŻ i WANDA.
uprzejmie).
żę pani.
Wanda (siadając).
mną.
WISTOWSKI.
WISTOWSKI.
Wanda.
Nie zawsze, bo dzisiaj młodzi panowie
WISTOWSKI.
dzieżą?
Wanda.
WISTOWSKI.
Wanda.
WISTOWSKI.
Wanda.
Wanda.
WISTOWSKI.
Wanda.
Wistowski.
No! niech pani zgadnie.
Wanda.
Wistowski.
Więcej?
Wistowski.
Wistowski.
cia miłości.
Wanda (zalotnie).
Czemu pan nie siada?
Wistowski (czule).
Wanda.
Wistowski.
Wanda.
masz moją?
Wanda (zdziwiona).
Wistowski.
Wanda.
Wistowski
Nie zapominaj pani, że należę do dawnej
Wanda.
Wistowski
Wanda.
Wistowski.
Wistowski.
Wanda.
Wistowski.
Choćby najdłużej!
Jak baranek.
Wanda.
mówili?
Że serce...
Wanda.
Ah!
Wistowski.
Co takiego?
Wanda.
ukłółam.
Wistowski.
paluszek!
Scena ta
CIŻ, i HENRYK.
HENRYK (wchodzi spiesznie).
Stryju najdroższy!
Wanda(z krzykiem).
Henryk.
i przyszedłem.
WISTOWSKI.
swoim listem.
Wistowski (zimno).
Henryk.
uściskać).
WISTOWSKI(zatrzymuje go).
Henryk.
Henryk.
stryju...(choć go uściskać).
Wistowski(zatrzymuje go).
Henryk.
Henryk.
Wistowski.
HENRYK.
Na wychodnem?
Wistowski.
Tak, tak, chodźmy!
W tym czepku.
chodźmy.
Scena ta
Onufry.
mi Wanda mówiła.
Wistowski (niechętnie).
Tak, to mój synowiec.
Dorota.
Onufry.
Onufry.
Interesa.
Onufry.
Wistowski.
Onufry.
mendę.
Kurtyna spada.
AKT III ci
Scena sza
Filip.
Dorota.
i czekam...
Dorota.
Onufry.
Raz na parę lat, duszyczko kochana! (ca-
łuje ją w rękę).
Dorota.
Onufry.
więcej?
Dorota(ruszając ramionami).
Czy ja wiem?
E, daj mi pokój!
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Wandzi? nierozumiem.
Dorota.
E!
Onufry.
Dorota.
zachciało!
Onufry (urażony).
odemnie.
Dorota.
Onufry.
Onufry.
wiała.
Dorota.
To prawda.
ONUFRY.
Choć miała młodszego, tego, jakiegoś
tam, bratanka.
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Jeżeli będą!
Onufry.
si być chłopiec!
Dorota.
Mój Nufciu, co Pan Bóg da...
Onufry.
Grube ryby.
Dorota.
Onufry.
Dorota.
Niech sobie będzie, zawsze co doktor, to
doktor!
Onufry.
Dorota.
i koniec.
Onufry.
Dorota.
Nie będzie.
Onufry.
Będzie.
Dorota.
za doktorem.
Onufry.
Kto, Wandzia? To jej nie znasz dobrze.
A ja ci mówię, że nie.
A ja ci mówię, że tak.
Dorota.
Onufry.
Scena ga
CIŻ, WANDA z prawej.
Wanda (z uśmiechem).
Onufry.
Nufciu!
Wanda.
O cóż chodzi?
Onufry.
lopowali.
Wanda.
W czem?
Dorota.
czajnie, bredził.
Onufry.
Wanda.
Jak widzę, to państwo mają jakieś taje-
mnice przedemną.
Dorota.
Wanda.
wili!
Onufry.
Wanda.
Dorota.
No, mówiliśmy o-o-o twojej przyszłości.
Onufry.
Wanda (żartobliwie).
mi błazeńskiemi minami.
DOROTA.
poprostu o to...
Onufry.
Wanda (filuternie).
Dorota.
Za Wistowskiego.
Onufry.
to—to ja najchętniej.
Onufry.
Dorota.
znaczenie.
Onufry.
sza godzina!
Dorota.
No, pa!
Dorota (całuje ją).
Onufry.
Dorota.
Wanda.
już po wszystkiem.
Scena cia
WANDA, HENRYK.
Henryk.
Czy wolno?
Wanda (zadąsana).
Henryk (zdziwiony).
O co innego?
Wanda.
Jak to udaje, jakby o niczem nie wie-
już mówił...
Henryk.
O czem?
Wanda.
z moim dziadkiem?
Henryk.
nie widziałem!
Wanda.
oświadczył o mnie!
Henryk.
Mówił, że ja?
Wanda.
No tak, Wistowski!
Henryk.
stryj!
Wanda (oburzona).
Co?!
Henryk.
impertynencji, że popamięta...
Henryk.
Wanda.
pańską stryjenką!
Henryk.
Wanda.
Spodziewam się.
Henryk.
Wanda.
Wanda.
Co takiego?
Henryk.
Wanda.
Henryk.
Ale gdzie?
Wanda(wskazując na lewo).
Henryk.
(wychodzą na lewo).
Scena ta
Pagatowicz.
Pagatowicz.
amoris..
Wistowski (siadając).
Wistowski.
Pagatowicz.
Wistowski.
Pagatowicz.
Wistowski.
A powinieneś ją pan koniecznie do tego
je dobre strony!
Pagatowicz.
nuci półgłosem).
Pagatowicz.
WlSTOWSKI.
Pagatowicz.
WISTOWSKI.
Pagatowicz.
No tak!
WISTOWSKI.
Pagatowicz.
WISTOWSKI.
Pagatowicz.
Wistowski.
A, otóż ona! Zmiłuj się pan, zostaw nas
samych, bo chciałbym...
Pagatowicz.
Scena ta
WISTOWSKI.
na, smutna!
Wanda.
Czy to zawsze można być wesołą? (siada).
Wanda.
WISTOWSKI.
czysty.
Wanda.
Może imieniny?
dzenia.
Wanda.
Odrodzenia?
WISTOWSKI.
Wanda(wstaje i kłania).
Wistowskiego.
WISTOWSKI (ucieszony).
He, he, fiiglarka z pani! (ściska ją za rękę).
Wanda.
łości.
WISTOWSKI.
Wanda.
podobać?
Wanda.
Scena ta
CIŻ i HENRYK.
WISTOWSKI.
A ty za co mi dziękujesz?
Henryk.
Za to, coś powiedział przed chwilą, że
WISTOWSKI (niecierpliwie).
tu wtrącasz do tego?
Henryk.
stwu!
Henryk (z uśmiechem).
Zwarjowałeś!
Henryk.
Wistowski.
Wanda(spuszczając oczy).
Wistowski.
Co? gdzie?
Wanda.
Na pensji, był moim nauczycielem mu-
zyki.
Wistowski.
Henryk.
Wanda.
Wistowski.
Tak! zamieniał się stryjek, na siekierkę —
kijek!
Stryju najdroższy!...
Wanda.
Wistowski.
Wistowski.
Ha, cóż mam robić, kiedyście mnie tak
podeszli!
Henryk.
nera do wista.
Scena ma
CIŻ, ONUFRY, DOROTA, PAGATOWICZ, FILIP.
Onufry.
Zupełnie!
Onufry.
Co takiego?
Onufry.
Onufry.
Wistowski.
Dorota.
co młodszy, to młodszy.
Fiip.
Wanda.
Filip.
ny wszystkich).
Pagatowicz(do Wistowskiego).
najwyraźniej mówiłeś...
małżeństwa!
Scena ma
z ulicy.
Jestem jestem!
pozwolił.
Pagatowicz (z radością).
BURCZYŃSKI.
łego spokoju!...
Pagatowicz (wzruszony).
Burczyński.
Burczyński.
Wiem, wiem, że ty do babskich intere-
dzie potrzeba?
Pagatowicz.
BURCZYŃSKI.
HELENA.
Helena.
Jednię, tatuńciu!
Burczyński.
Helena.
Burczyński.
A tobie to na co?
Helena.
Burczyński.
nych sukniach?
Pagatowicz (przybity).
myślałem...
Wanda.
Burczyński.
Co? co? wesele? co wy, dziewczęta, wy-
prawiacie za historje?
To mój narzeczony.
Onufry.
Burczyński.
Helena.
na jedwabnej sukni.
Wistowski(do Pagatowicza, ruszając nim).
stwo.
PAGATOWICZ(żałosnym głosem).
WISTOWSKI.
WISTOWSKI.
Onufry.
rzeczy!
KONIEC