Professional Documents
Culture Documents
Narnia Powtórzenie
Narnia Powtórzenie
W Narni „Łucja pozostała wciąż tak samo żywa i złotowłosa, a wszyscy książęta
z państw ościennych pragnęli, aby została ich królową. Jej własny lud nazywał
ją królową Łucją Mężną”.
Biała Czarownica, Królowa Narni - była bardzo wysoką kobietą, o białej jak
śnieg twarzy, bardzo czerwonych ustach, była to twarz piękna a zarazem dumna,
surowa i zimna. W połowie pochodzi od dżinów, a w połowie od olbrzymów,
jeździ po kraju w saniach zaprzężonych w reny, ze swoją czarodziejską różdżką
i w koronie na głowie. Jest zła, okrutna, bezwzględna, żądna władzy,
fałszywa, udaje dobrą, wykorzystuje słabości innych do osiągnięcia własnych
celów, podstępem podporządkowuje sobie Edmunda. Najpierw jest dla niego
dobra, troskliwa, wspaniałomyślna, obiecuje mu, że zostanie królem Narni,
prawi mu komplementy, że jest najmądrzejszym i najprzystojniejszym
chłopcem. Gdy Edmund uzależnia się od jej czarodziejskiego ptasiego mleczka,
zmusza go do przyprowadzenia rodzeństwa, wykorzystuje go do swych
niecnych planów; nie liczy się z nim zupełnie, chce pokonać Aslana. Wie, że
obecność Aslana zagraża jej władzy, w walce posługuje się czarami,
zamieniając swych przeciwników w kamienne posągi.
Pan Bóbr znał tajemnice Narni, pragnął jej wolności, dzielnie prowadził dzieci
na miejsce spotkania z Aslanem, gdzie wśród zielonej, ogromnej przestrzeni
wznosił się Kamienny Stół. Pani Bobrowa bardzo rozsądna kobieta, wspierała
męża dobrymi radami, była troskliwa i zapobiegliwa.
Dickens opowiedział historię człowieka, dla którego pieniądz stał się nadrzędną
wartością w życiu. Ebenezer Scrooge w dzieciństwie cierpiał prawdopodobnie z
dwóch powodów. Pierwszym było odrzucenie go przez ojca, uczył się w szkole
z internatem. Zdarzało się nawet, że samotnie spędzał Wigilię Bożego
Narodzenia. Jedyną osobą, która otaczała go miłością, była jego siostra.
Prawdopodobnie drugim powodem zmartwień było jego ubóstwo. Pracował
jako czeladnik w sklepie. Jak wynika z rozmowy młodego Ebenezera z jego
narzeczoną, w pewnym momencie fakt, że wcześniej nic nie posiadał,
doprowadził go do tego, że zaczął patrzeć na wszystko przez pryzmat
pieniądza. On stał się dla niego „złotym cielcem”, któremu postanowił służyć.
Kiedy kochająca go dziewczyna starała się mu to uzmysłowić, przyznał w
duchu, że tak jest naprawdę. Nie starał się jej zatrzymać, mimo że łączyło ich
niegdyś bardzo głębokie uczucie. Już wówczas był „zarażony”. Jego „choroba”
to daleko posunięty materializm. Wierzył tylko w to, co realne, dlatego długo
nie dawał wiary swoim zmysłom, kiedy ukazał mu się duch Marleya. Nazywał
święta Bożego Narodzenia bzdurą. Wierzył tylko w jedno - w moc pieniądza.
koniec życia uświadomił sobie, że popełniał błędy i dzięki temu zaczął się
zmieniać.
„Syzyfowe prace” – streszczenie S.Żeromski
Charakterystyka bohaterów
Marcin Borowicz - główny bohater utworu. W chwili rozpoczęcia akcji jest ośmioletnim, tęgim,
czarnookim chłopcem. Pochodzi ze średnio zamożnej rodziny szlacheckiej.
W powieści Syzyfowe prace Żeromski przedstawił proces dojrzewania,
dorastania i kształtowania się umysłu, charakteru i osobowości
głównego bohatera, Marcina Borowicza. Jest to proces trwający dziesięć
lat - tyle, ile akcja powieści. Są to jednocześnie najważniejsze lata w życiu
Borowicza: akcja rozpoczyna się, kiedy chłopiec ma osiem lat, kończy, gdy
jest osiemnastoletnim młodzieńcem. W ciągu tego czasu ma miejsce kilka
ważnych wydarzeń w jego życiu: traci matkę, przeżywa pierwszą miłość,
budzi się w nim Polak-patriota. Przeżywa wewnętrzne
przemiany, przełom światopoglądowy, dlatego można o nim mówić jako
o postaci dynamicznej.
Borowicz jest postacią pozytywną. Jego prawość, uczciwość, które wykształciła w nim matka,
sprawiają, że Marcin potrafi uznać swoje błędy. W czasie trwania akcji powieści z dziecka
wyrasta dojrzały chłopiec o ukształtowanym światopoglądzie, świadomy swojej przynależności
narodowej.
Andrzej Radek - bohater drugoplanowy, syn fornala z Pajęczyna Dolnego. Dzięki nauce u
wychowawcy dworskich dzieci, Paluszkiewicza, poznał wartość wiedzy. Radek, jak każde
wiejskie dziecko, wychowywał się właściwie sam. Nie miał należytej opieki, ponieważ rodzice
ciężko pracowali. Dlatego wcześnie nauczył się sam sobie radzić i stał się jak na swój wiek
bardzo samodzielny. Wcześnie zaczął pracować, ale trudno mu było dobrze wykonywać swe
obowiązki, ponieważ był żywym, ciekawym świata, sprytnym chłopcem. Lubił dziecięce zabawy,
często też naśmiewał się z nauczyciela Paluszkiewicza, przezywanego Kawką.
Andrzej Radek to chłopiec o bardzo silnym charakterze. Kiedy przybywa do Klerykowa jest już
w pełni samodzielny, potrafi zarobić na swoje utrzymanie. Zna wartość wiedzy.
Prof. Iłarion Stiepanycz Ozierskij - nauczyciel języka rosyjskiego, tęgi, niezgrabny, niedbale
ubrany, nie potrafi poradzić sobie z uczniami, którzy wiecznie stroją sobie z niego żarty. Ozierskij
jest wykształconym i oczytanym człowiekiem, który zupełnie nie nadaje się na nauczyciela. Nie
umie przekazać swojej wiedzy.
Prof. Sztetter - nauczyciel języka polskiego, który w obawie przed utratą posady (ma liczną
rodzinę) nie uczy właściwie swojego przedmiotu. Jest cichy i wygląda na człowieka, który ciągle
się boi. Można się domyślać, że został odpowiednio „pouczony” przez władze gimnazjum. Jego
lekcje są nudne i monotonne. On sam czuje się w szkole jak intruz. Nie dba o to, by zachęcić
swych uczniów do nauki ich ojczystego języka, a ponieważ jest to przedmiot nadobowiązkowy, na
jego lekcjach jest zwykle tylko kilku chłopców. Źle spełnia obowiązki nauczyciela, nie stać go na
odwagę, sam w głębi duszy czuje się Polakiem, ale nie potrafi wzbudzić uczuć patriotycznych u
swoich uczniów. Robi to na jego lekcji Bernard Zygier, udowadniając profesorowi, że nie wszyscy
nauczyciele i uczniowie przyjęli postawę bierności i uległości wobec zaborców. Wywołuje to u
profesora wielkie wzruszenie.
Pan Nogacki - nauczyciel arytmetyki, bardziej urzędnik niż nauczyciel: surowy, rzetelny,
drobiazgowy, dokładny, sprawiedliwy. Jest z pochodzenia Polakiem, nie stara się rusyfikować
swoich uczniów, a mimo to, jak pisze Żeromski: „było coś w wykładzie p. Nogackiego, co
zmuszało chłopców do myślenia po rosyjsku”. Jest uparty i konsekwentny, poddaje swych
uczniów jednostajnemu procesowi, który w efekcie przynosi wynarodowienie.
Pan Majewski - wysoki blondyn, tandetnie ubrany, usiłujący wydać się wytwornym i eleganckim.
Jest Polakiem, który dla kariery i wygodnego życia wyrzekł się swojej narodowości. To typ
zausznika, poplecznika, donosiciela, jeden z najbardziej drobiazgowych obserwatorów
społeczności uczniowskiej. Majewski, absolutnie podporządkowany władzom gimnazjum, jest
jedną z najbardziej odrażających postaci powieści.
Ojciec Marcina - pan Borowicz - były powstaniec, na skutek represji popowstaniowych stał się
zgorzkniały, małomówny, stronił od ludzi.
Anna Stogowska - „Biruta” - była obiektem wielkiej, platonicznej miłości Marcina Borowicza.
Córka lekarza wojskowego - Polakai Rosjanki. Wychowywana przez matkę w kulcie polskiej
tradycji narodowej. Zamknięta w sobie, cicha, inteligentna, czuje się Polką, głęboko cierpi z
powodu niewoli swego narodu, o czym świadczy fragment wiersza wpisany do pamiętnika jednej
z koleżanek.
• wątek profesora Sztettera (nauczyciela języka polskiego, który wyrzekł się swojej polskości) -
wątek Bernarda Zygiera (ucznia - młodego patrioty).
Streszczenie „Mały Książę” A.de-Saint Exupery
Narrator jest jednocześnie Pilotem, a także samym autorem Małego Księcia. W swojej książce
opowiada historię, która przytrafiła mu się 6 lat wcześniej, gdy jego samolot spadł na Saharę w
wyniku awarii. Wówczas na kompletnym pustkowiu poznał Małego Księcia, który poprosił go o
rysunek baranka. Chłopiec był początkowo dość tajemniczy, ale z biegiem czasu Pilot poznał
historię Małego Księcia i jego wędrówki.
REKLAMA
W trakcie swojej wędrówki Mały Książę odwiedził niewielką planetę, na której mieszkał samotny
Król. Jego ulubioną czynnością było rządzenie, przy czym wydawał tylko takie rozkazy, które dało
się spełnić. Wówczas miał poczucie władzy absolutnej i szacunku podwładnych. Mianował
Małego Księcia Ministrem, a potem Ambasadorem, aby z nim pozostał, ale chłopiec nie widział
tam dla siebie miejsca i powędrował na kolejną planetę, na której poznał Próżnego. Ten nie
odpowiadał na jego pytania i oczekiwał tylko pochwał, więc Mały Książę czym prędzej ruszył
dalej. Kolejną odwiedzoną przez niego planetę zamieszkiwał Pijak, który pił, by zapomnieć, że
wstydzi się swojego alkoholizmu. Na czwartej z kolei planecie mieszkał następny dziwny dorosły
– Bankier. Był to człowiek, który całymi dniami liczył gwiazdy, uznając się za ich właściciela i
podliczając nieustannie stan swojego majątku. Zdumiony tym bezsensownym działaniem Mały
Książę trafił na maleńką planetę, na której mieszkał Latarnik, zapalając i gasząc bez ustanku
latarnię. Doba na jego planecie trwała bowiem 1 minutę, dlatego nie miał czasu na odpoczynek.
Mały Książę stwierdził, że to pierwsza osoba spośród spotkanych dotąd, która robi coś
pożytecznego, bo nie robi wszystkiego tylko dla siebie. Na następnej planecie poznał Geografa,
spisującego relacje odkrywców. Za takiego także miał Małego Księcia, pytając go o planetę, z
której pochodzi. To on wyjaśnił chłopcu, dlaczego jego Róża jest efemeryczna i polecił, że warto
odwiedzić Ziemię.
Wizyta Małego Księcia na Ziemi rozpoczęła się od rozmowy ze Żmiją, która na wstępie
zaproponowała, że z pomocą swojego jadu, chętnie odeśle Małego Księcia, skąd przyszedł. W
poszukiwaniu ludzi chłopiec napotkał kwiat, który raz widział karawanę. Chłopiec z nadzieją
wspiął się na wysoką górę, ale nawet z jej szczytu nikogo nie zobaczył. Niezwykłym
doświadczeniem okazała się wizyta w ogrodzie pełnym róż, w którym Mały Książę zobaczył, że
jego Róża wcale nie jest taka wyjątkowa, za jaką się ma. Kolejne spotkanie stało się jedną z
najcenniejszych ziemskich lekcji. Lis poprosił Małego Księcia, by ten go oswoił. W ten sposób
stali się przyjaciółmi, ale musieli w końcu się rozstać, co wcale nie było łatwe. Mały Książę
zrozumiał także relację, jaka łączyła go z Różą i poczuł odpowiedzialność za nią. Lis zdradził
Małemu Księciu najważniejszy sekret:
„[…] dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Mały Książę udał się w dalszą podróż. Spotkał Zwrotniczego, od którego dowiedział się, że ludzie
wiecznie pędzą gdzieś bez celu. Następnie spotkał Kupca, który sprzedawał wodę,
oszczędzającą czas.
Pilot słuchał opowieści o podróżach Małego Księcia przez kilka dni. Ósmego dnia wyruszyli
razem w poszukiwaniu wody. W końcu odnaleźli studnię i ugasili pragnienie. Mały Książę poprosił
o rysunek kagańca, aby baranek nie pożarł Róży. Pilot wrócił, by dalej naprawiać samolot, a
Mały Książę został sam. Kolejnego dnia Pilot wrócił do Małego Księcia, naprawiwszy wreszcie
samolot. Ujrzał, jak Mały Książę rozmawia ze Żmiją i planuje powrót do domu z jej
pomocą. Wreszcie umiera ukąszony, a jego ciało znika.
Pilot wraca do domu i wierzy, że Mały Książę także wrócił na swoją planetę. Rysuje pejzaż,
przedstawiający miejsce spotkania Małego Księcia, na wypadek, gdyby ktoś z czytelników się
tam znalazł.
Ponadto postać Pilota jest nie tylko narratorem. W tym przypadku pierwowzorem postaci był
sam Antoine de Saint-Exupéry, który był lotnikiem i wiele podróżował. Umiejscowienie akcji na
Saharze także nie jest przypadkiem. Sam autor przeżył wypadek samolotu, który spadł na
pustyni. Wraz z przyjacielem niemal umarli z pragnienia, ale zostali uratowani przez przypadkową
karawanę. Ponoć w trakcie pustynnej wędrówki, pisarz widział na pustyni Lisa, który stał się
inspiracją dla tejże postaci w książce.
Składniki kompozycji utworu pozwalają bliżej określić dążenia głównego bohatera. Koniec
pierwszego dnia zamyka część pierwszą - wejście po „burzliwym życiu” do „spokojnego portu”.
Część druga wycisza stopniowo napięcie pierwszej części poprzez opis spokojnej rzeczywistości.
Właściwy moment kulminacyjny poprzedza krótka faza wstępna - pojawienie
się nieoczekiwanej przesyłki.
Centralne miejsce zajmuje nie wydarzenie, ale jego przeżycie. Punkt kulminacyjny łączy się ze
słowami: „Tak nas powrócisz na ojczyzny łono”. Wtedy następuje moment gwałtownego wybuchu
wzruszenia.
Skawiński istotnie „cudem” przebywał podczas czytania Pana Tadeusza w Polsce; w pół śnie, pół
jawie jeszcze raz odwiedził znajome krajobrazy, ale też jeszcze raz nastąpi jego powrót do
rzeczywistości. To Johns przywróci Skawińskiego do „świata latarni”, iluzja spokoju zostanie
zniszczona. Nowela ujęta jest w ramę konstrukcyjną, wzmaga to kontrast w tekście. Część
otwierająca i zamykająca utwór - opuszczenie latarni przez Skawińskiego jest podobne do
zniknięcia jego poprzednika; pierwszemu dniu w latarni odpowiada dzień ostatni.