Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 18

Trwa II wojna światowa.

Stolica Anglii, Londyn, jest bombardowana przez


niemieckie samoloty. Ludzie szukają bezpiecznego schronienia. W tej sytuacji
miasto opuszcza także czworo dzieci: Łucja, Zuzanna, Edmund i Piotr. Mają
zamieszkać w domu profesora, na wsi. Tam odkrywają tajemniczą szafę, za
którą znajduje się Narnia - fantastyczna kraina. Dzieci przedostają się tam i
walczą z siłami dobra przeciwko złu. Niestety Emund pozwala złu zawładnąć
sobą. Trzeba go ratować. W powieści dużą rolę odgrywa stwórca Narni - lew
Aslan. Poświęca on życie dla swojej krainy. Dzięki temu ożywa, a bohaterowie
stają się wielkimi i potężnymi władcami.

Powieść dotyczy odwiecznej walki dobra ze złem. Ma cechy baśni, występują tu


uosobione zwierzęta, fantastyczne zdarzenia: przemieszczanie się dzieci ze
świata fikcji do świata fantazji, są tu także magiczne przedmioty, dobro
zwycięża zło, postaci są zestawione na zasadzie kontrastu (dobre i złe).

Zuzanna- czuła się odpowiedzialna za młodsze rodzeństwo, rezolutna, myśli i


działa w sposób praktyczny, mocno przeżyła śmierć Aslana, dzielnie wraz z
siostrą towarzyszyła Aslanowi w odczarowywaniu posągów na zamku
Czarownicy.

„Zuzanna wyrosła na smukłą, pełną wdzięku dziewczynę o czarnych,


opadających prawie do stóp włosach; wkrótce królowie z zamorskich krajów
zaczęli przysyłać swych posłów, prosząc o jej rękę. Nazywano ją królową
Zuzanną Łagodną”.

Edmund - od początku nie wzbudza naszej sympatii, dokucza Łucji,


ośmieszają przed rodzeństwem, zaprzecza istnieniu Narni, w swojej obłudzie,
niegodziwości i kłamstwie pogrąża się coraz bardziej, nie czyni nic, aby uwolnić
się od złej królowej i ratować rodzeństwo. Jest obłudny, naiwny,
złośliwy i nielojalny wobec rodzeństwa. W końcu zmarznięty, wygłodzony,
upokorzony przez Czarownicę, potrafi stanąć w obronie niewinnych zwierzątek,
które Czarownica przy pomocy różdżki zamienia w kamienne posągi. Teraz wie,
że dokonał niewłaściwego wyboru, stanął po stronie zła, nie wie jednak, jak
uwolnić się od złej wiedźmy, czuje się opuszczony i upokorzony. Brakuje mu
rodzeństwa, mimo obaw, wstydu spojrzenia im w oczy i przyznania się do
błędu, oddałby wszystko, aby ich spotkać. Jego droga przez zło ku dobru jest
długa i dramatyczna, musi ponieść konsekwencje swojego postępku, pozna zło i
zrozumie, jak bardzo się zawiódł, ufając mu, ulegając własnym słabościom,
szczególnie chciwości. To szlachetność rodzeństwa wyzwala go spod władzy
złej królowej i udręczenia.
Uwolniony przez Aslana dzielnie walczy i zostaje ranny w bitwie. Czarodziejski
napój Łucji, który dostała od Świętego Mikołaja ratuje mu życie. Na polu bitwy
Aslan pasował go na rycerza, a on nigdy nie dowiedział się, jak wiele mu
zawdzięcza.

W cudownej krainie, Narni „Edmund stał się mężczyzną poważniejszym i


spokojniejszym niż Piotr i zasłynął z mądrych rad i wyroków, a nazywano go
królem Edmundem Sprawiedliwym”.

Łucja - najmłodsza z rodzeństwa, bardzo wrażliwa, życzliwa, odważna, o


dużej wyobraźni twórczej, kocha bardzo swojego brata, nie czuje do niego
urazy, wybaczyła mu wszystko, pragnie go uratować za wszelką cenę. Zawsze
była posłuszna Aslanowi, doceniała to, co uczynił dla jej brata. Wielka była jej
radość, gdy odnalazła swego przyjaciela, pana Tumnusa.

W Narni „Łucja pozostała wciąż tak samo żywa i złotowłosa, a wszyscy książęta
z państw ościennych pragnęli, aby została ich królową. Jej własny lud nazywał
ją królową Łucją Mężną”.

Profesor - bardzo stary, ma krzaczastą, białą brodę, siwą czuprynę, wyglądał


trochę śmiesznie i dziwacznie przy pierwszym spotkaniu, dzieci bardzo go
polubiły, dawał im dużo swobody, potrafił je zrozumieć i umiejętnie
wprowadzać w świat fantazji, rozwijać ich wyobraźnię.

Biała Czarownica, Królowa Narni - była bardzo wysoką kobietą, o białej jak
śnieg twarzy, bardzo czerwonych ustach, była to twarz piękna a zarazem dumna,
surowa i zimna. W połowie pochodzi od dżinów, a w połowie od olbrzymów,
jeździ po kraju w saniach zaprzężonych w reny, ze swoją czarodziejską różdżką
i w koronie na głowie. Jest zła, okrutna, bezwzględna, żądna władzy,
fałszywa, udaje dobrą, wykorzystuje słabości innych do osiągnięcia własnych
celów, podstępem podporządkowuje sobie Edmunda. Najpierw jest dla niego
dobra, troskliwa, wspaniałomyślna, obiecuje mu, że zostanie królem Narni,
prawi mu komplementy, że jest najmądrzejszym i najprzystojniejszym
chłopcem. Gdy Edmund uzależnia się od jej czarodziejskiego ptasiego mleczka,
zmusza go do przyprowadzenia rodzeństwa, wykorzystuje go do swych
niecnych planów; nie liczy się z nim zupełnie, chce pokonać Aslana. Wie, że
obecność Aslana zagraża jej władzy, w walce posługuje się czarami,
zamieniając swych przeciwników w kamienne posągi.

Faun Tumnus - dziwna postać od pasa w górę przypominająca człowieka, z


nogami kozła, z kopytkami i prawdziwym ogonem. Twarz miał miłą, nosił
krótką, ostro zakończoną bródkę, na głowie miał kręcone włosy i dwa małe
różki.
Mieszkał w niewielkiej pieczarze wykutej w czerwonej skale. Dom był
przytulnie urządzony, na podłodze leżał dywan, stały dwa foteliki, stół i
kredens. Nad kominkiem wisiał portret fauna z siwą brodą, a pod ścianą stała
półka z książkami.

Przygotował wspaniały podwieczorek dla Łucji, podczas którego snuł opowieści


o nimfach, driadach tańczących z faunami, o cudownej krainie, o szczęśliwym
życiu w puszczy. Tęsknił za latem, za beztroskimi zabawami, rozpłakał się,
wyznając Łucji prawdę o sobie. Cierpiał z tego powodu, że zaprzedał się
wstrętnej wiedźmie. Był sługą Białej Czarownicy, porywał dla niej dzieci,
zaprzyjaźniając się wcześniej z nimi, dlatego musiał porwać Łucję, jednak
nieoczekiwanie pomógł wrócić jej do domu, za co został uwięziony przez Białą
Czarownicę.

Aslan - dziki lew, jest synem Wielkiego Władcy-Zza-Morza, Król puszczy,


który nie często w niej bywa, tym razem przybywa wyzwolić Narnię spod
panowania okrutnej Białej Czarownicy, posiada w sobie przedziwną siłę, moc i
dobroć, która przepełnia i odmienia wszystko i wszystkich wokół niego. Za
sprawą Aslana mają się spełnić słowa starego wiersza:

„Zło zostanie naprawione,

Gdy w tę Aslan przyjdzie stronę;

A gdy głośno on zaryczy,

Znikną smutki i gorycze;

A gdy zębem wkoło błyśnie,

Zimę nagła śmierć uściśnie,

A gdy grzywą złotą wstrząśnie

Da początek wiecznej wiośnie”.

Dobrowolnie oddał się w ręce Czarownicy, wybierając śmierć za Edmunda.


Pełen pokory, świadomości tego, co go czeka, idzie na śmierć. Znosi wszystkie
upokorzenia i umiera, by wkrótce zmartwychwstać i udowodnić, że są jeszcze
silniejsze czary. Śmierć musi cofnąć swe wyroki, musi ustąpić przed Aslanem,
który nigdy nie dopuścił się żadnej zdrady i dobrowolnie zgodził się zginąć
śmiercią męczeńską za zdrajcę Edmunda.

Dzięki jego pomocy na tronie w Ker-Paravelu zasiedli Synowie Adama i Córki


Ewy, imiona i tytuły zostały zwrócone prawowitym właścicielom, a w Nami
zapanował ład, porządek, sprawiedliwość i szczęście. Tak jak niespodziewanie
się pojawił, tak niespodziewanie zniknął, sprawował, bowiem opiekę również
nad innymi krajami.

Państwo Bobrowie - mieszkali w domku na tamie, domek był bardzo przytulny,


wypełniony różnymi narzędziami murarskimi i przyrządami do łowienia ryb.
Byli zgodnym, kochającym się małżeństwem. Dzieci w ich domu czuły się
szczęśliwie i bezpiecznie, szybko zaufały im i zaprzyjaźniły się z nimi.

Pan Bóbr znał tajemnice Narni, pragnął jej wolności, dzielnie prowadził dzieci
na miejsce spotkania z Aslanem, gdzie wśród zielonej, ogromnej przestrzeni
wznosił się Kamienny Stół. Pani Bobrowa bardzo rozsądna kobieta, wspierała
męża dobrymi radami, była troskliwa i zapobiegliwa.

Olbrzym Grzmotołup - należał do jednej z najbardziej szanowanych rodzin


olbrzymów w Narni. Był bardzo miły, grzeczny i chętnie służył pomocą.

Zwierzęta leśne duże i małe, centaury, jednorożce, olbrzymy, krasnale,


driady sprzyjające Aslanowi.

Wiedźmy, karły, małpoludy, ogry, wilki, wilkołaki, duchy złych drzew i


trujących roślin, widma, strachy, ifryty, wampiry, harpie i wszyscy, którzy
stali po stronie Czarownicy.
W pustyni i w puszczy – streszczenie
W egipskim mieście Port Said poznajemy 14-letniego Stasia Tarkowskiego i 8-
letnią Nel Rawlison. Chłopiec opowiada koleżance o przywódcy powstania,
Mahdim. Mówi, że aresztowano jego cioteczną siostrę, Fatmę, oraz jej dzieci.
Nel, której mama zmarła, pilnuje Murzynka Dinah.
Dzieci wyruszają z ojcami do Medinet, gdzie mają spędzić wakacje. Panowie
Tarkowski i Rawlison musieli wyruszyć wcześniej, dzieci miały dołączyć do
nich za jakiś czas. Opiekę nad nimi miała sprawować pani Olivier, opiekunka.
Przed wyjazdem do ojca Nel przychodzi aresztowana Fatma, która błaga o
pozwolenie na wyjazd do męża. Kobieta ma jednak nieczyste zamiary.
W przeddzień wyjazdu panią Olivier ugryzł skorpion. Lekarz nie wyraził zgody
na jej podróż. Opiekę nad dziećmi miała przejąć Dinah.
Przeczytaj również:
Dzieci bezpiecznie dołączają do ojców. Nel na Boże Narodzenie dostaje od taty
wymarzonego psa, Sabę. Choć pies był z natury bardzo łagodny, wyraźnie nie
spodobało mu się dwóch właścicieli wielbłądów – Idrys i Gebhr, na których
zaczął warczeć. Mężczyźni byli braćmi i chcieli nająć się do roli przewodników
po pustyni.
Dochodzi do porwania Stasia i Nel. Skuszone wyjazdem do ojców dzieci miały
spotkać się z nimi w Wadi-Rajan. Kiedy ich tam nie zastali, Idrys zasugerował,
że pojechali na pustynię rozbić obóz. Miało ich tam zaprowadzić kilku
Beduinów. Początkowo jechali spokojnie, nie wzbudzając podejrzeń, ale kiedy
znaleźli się na pustyni, do Stasia dotarła prawda.
OBEJRZYJ JESZCZE RAZ
Porwane dzieci jadą przez Pustynię Libijską. Staś prosi Nel, by niepostrzeżenie
upuściła jedną rękawiczkę, a za jakiś czas – kolejną. Niestety, znajduje je Gebhr,
który za karę uderza dziewczynkę batem. Kiedy zamachnął się drugi raz,
zaatakował go Staś. Chłopiec nie miał jednak szans z mężczyzną. Upadł i został
pobity. W jego obronie stanął Idrys, który mówi, że mają dowieźć dzieci całe i
zdrowe.
Saba odnajduje Nel. Od tego momentu jest jej towarzyszką w niedoli. Karawana
napotyka na burzę piaskową. Znajduje schronienie w wąwozie.
Staś odnajduje pudło z bronią. Nie udaje mu się jej jednak użyć, bo zbudzeni
szczekaniem Saby Arabowie, chwytają chłopca. Dotkliwie go biją.
Porywacze decydują się podróżować nocami, a za dnia chować się w wąwozach.
Wiedzą, że są ścigani.
Przeczytaj również:
Do porywaczy dociera informacja o zwycięstwie Mahdiego nad angielskim
generałem Gordonem i zdobyciu Chartumu. Staś jest załamany i chce zrobić
wszystko, aby uwolnić siebie i Nel.
Po dwóch tygodniach karawana dociera do Chartumu, ale okazuje się, że
Arabowie nie są zbyt zainteresowani Stasiem i Nel. Porywacze nocują w domu
emira Tadhila. Dzieci zmuszone są oglądać rozpaczliwe krajobrazy: biedę,
zburzone trupy, ciała ludzi na ulicach. Nel jest przerażona.
Na rynku dzieci widzą głowę generała Gordona zatkniętą na wysokim
bambusie. Staś i Nel idą na audiencję do Mahdiego. Polecono im, aby dla
własnego dobra przyjęły wiarę muzułmańską.
Mahdi zapytał chłopca, czy chce przyjąć jego wiarę. Staś, ku przerażeniu
porywaczy, odmówił. Prorok nakazał odesłać dzieci Smainowi. Nel źle się
czuje.
Idrys też się rozchorował. Dzieci nie mają co jeść. Inni porywacze nie są im
życzliwi. Pomoc Stasiowi i Nel oferuje jedynie Grek, który dał im na drogę
jedzenie, chininę i szklane paciorki. Karawana wyruszyła do Faszody.
Dzieci po drodze widzą dzikie zwierzęta: żyrafy, bawoły, słonie i antylopy.
Cierpią z powodu głodu. Umiera Dinah. Jej miejsce zajęła niewolnica Mea. W
Faszodzie okazało się, że Smaina nie ma w mieście. Ponownie wyruszono jego
śladem, tym razem zastępując wielbłądy końmi.
Dzieci zwracają uwagę na jednego z niewolników, Kaliego, który jest
nieustannie bity. Jest im go żal.
Karawana spotkała na swojej drodze lwa. Porywacze chcieli rzucić mu na
pożarcie Kaliego. Staś zażądał sztucera. Zabił dzikie zwierzę, strzelając mu
między oczy. Chłopiec pragnąc wolności dla siebie i Nel, zabił też Gebhra i
Chamisa oraz dwóch Beduinów.
Staś dowiaduje się więcej o Kalim. Okazuje się to królewski syn z plemienia
Wa-hima. We czworo (razem z opiekunką Meą) wyruszają w drogę do Abisynii.
Staś poluje na zwierzynę i w ten sposób zdobywa pożywienie. Kali wyruszył na
poszukiwanie Saby. Kiedy odnalazł psa, zyskał ogromną wdzięczność Nel. W
ramach podziękowania niewolnik otrzymuje naszyjnik z paciorków.
Staś i Nel napotykali na swojej drodze różne przeszkody. Pewnej nocy
zaatakowało ich stado lwów. Na szczęście zdążyli wszyscy ukryć się na
drzewie. Zwierzęta zaatakowały konie.
Nel czuje się bardzo słabo. Staś daje jej ostatnią porcję chininy.
W trakcie podróży przez dżunglę dzieci napotykają leżącego słonia. Nel
postanawia go uratować. Dokarmia go. Zwierzę nabiera sił i wyrusza z dziećmi
w dalszą drogę.
Staś, Nel, Kali i Mea zamieszkują w baobabie. Swoje nowe schronienie
nazywają Krakowem. Nel bawi się ze słoniem, któremu nadano imię King.
Olbrzymie zwierzę pokochało dzieci i nie chce się z nimi rozstać.
Kalego dotkliwie pokąsały dzikie pszczoły, a Nel zachorowała na febrę. Jest
bardzo osłabiona, nie chce jeść, ma dreszcze. Kali wznosi modły do
afrykańskich bóstw, Staś modli się do Boga za pośrednictwem Maryi. Poprawa
nie nadchodzi. Dziewczynka jest w coraz gorszym stanie.
Staś wyrusza po pomoc. Zakrada się do obozu pana Lindego, Szwajcara z
Zurychu. Dwa dni wcześniej został zraniony przez dzika ndiri. Wdała się
infekcja, miał gorączkę. Jego towarzysze umierali. Mężczyzna dał Stasiowi
chininę, herbatę, kawę i ryż oraz konia, by szybciej dotarł do Nel. Poprosił też,
aby wrócił następnego dnia, to da mu resztę zapasów. Nel dostaje lek i wraca do
zdrowia.
Przeczytaj również:
Staś wraca do obozu Lindego. Upolował dla mężczyzny dwa ptaki, a ten w
ramach wdzięczności dał chłopcu mnóstwo wskazówek i rad co do dalszej
podróży. Linde wie, że umiera. Czeka spokojnie na śmierć.
Staś ponownie odwiedza Lindego, który jest coraz słabszy. Na jego prośbę
chrzci wodą umierających Murzynów. Kiedy umiera, Staś i Kali organizują mu
pogrzeb w jaskini. Do swojego obozu zabierają jedynego ocalałego, małego
Murzynka Nasibu. Przenoszą też wszystkie zapasy do baobabu. Staś postanawia
też wykorzystać duże ilości ładunków wybuchowych i wysadza skalną pułapkę,
w której uwięziony był słoń. Zwierzę jest wolne.
Staś i jego towarzysze wyruszają do opuszczonej murzyńskiej wioski, o której
powiedział mu Linde. Nazwali ją Nel.
Wioska stała się dobrym miejscem na obóz. Było tam źródło czystej wody,
wodospad, bananowce i palmy z orzechami kokosowymi. Nasibu odnalazł kozę
z małym koźlątkiem. Zwierzę zapewniło wszystkim mleko. Staś przekonuje
Kalego, Meę i Nasibu do przyjęcia chrztu i przejścia na wiarę chrześcijańską.
Kali uczy się strzelać. Wszyscy wyruszają w dalszą drogę. King niesie na swoim
grzbiecie Nel i Meę oraz bagaże. Chcą dotrzeć do wioski Wa-hima.
Podróżnicy dotarli do wioski, gdzie wzbudzili lęk. Kali wytłumaczył tubylcom,
że na grzbiecie słonia siedzi dobre Mzimu, a Staś włada piorunem (bronią).
Powiedział też, że mają pokojowe zamiary. Wódz okazał się oszustem, który
wyłudzał ofiary dla Mzimu, którego nie ma. Został wygnany. Murzyni w
podziękowaniu obdarowali przybyłych gości wieloma dobrami. Staś upolował
dla nich bawoła.
Staś ratuje Nel przed atakiem geparda.
Dzieci robią latawce, na których piszą prośbę o pomoc w języku angielskim,
francuskim i arabskim. Docierają do krainy Wa-himów, ale okazuje się, że trwa
tam konflikt z Samburami. Kali prosi Stasia o pomoc.
Dochodzi do walki. Staś nie bierze w niej udziału, bo obiecał Nel, że już nikogo
nie zabije. W wyniku odniesionych obrażeń umiera ojciec Kalego. Młody
Murzyn musi zastąpić ojca na stanowisku wodza. Zawiera pokój z Samburami.
Staś i Nel wyruszają w dalszą podróż. Towarzyszy im armia wojowników Wa-
hima.
Uczestnicy karawany spotykają po drodze wodne słonie, których dotąd nie
widział żaden Europejczyk.
Podróż zaczyna przebiegać w coraz gorszych warunkach. Wszystkim doskwiera
upał. Niektórzy Murzyni zaczynają się też buntować. Pewnej nocy uciekają, ale
wcześniej rozcinają worki z wodą. Sytuacja robi się dramatyczna.
Nel modli się o deszcz. Karawana idzie dalej. Z pragnienia umierają jej kolejni
członkowie. Kali był bardzo słaby, Mea również. Kiedy nocą wszyscy leżą bez
sił, Saba niespokojnie węszy. Staś wypuszcza racę, a w odpowiedzi widzi na
niebie kolejne.
Staś i Nel zostali uratowani przez angielskich oficerów, kapitana Glena i doktora
Clary'ego, którzy badali stoki góry Kilimandżaro. Znaleźli latawiec z prośbą o
pomoc i postanowili wyruszyć na poszukiwania.
Dzieci są uratowane. Wszyscy uczestnicy karawany odpoczywają i nabierają sił.
Staś i Nel mają spotkać się z ojcami w Mombasie. Żegnają się z Kalim.
Nel wyjeżdża z tatą do Anglii. Staś kończy szkołę w Egipcie, potem studiuje w
Zurychu. Po latach Staś i Nel biorą ślub. Po śmierci pana Rawlisona wyruszyli
w podróż śladem swoich dziecięcych przygód. Ostatecznie zamieszkali z ojcem
Stasia w Polsce.

Streszczenie „Opowieść wigilijna”Ch.Dickens’a

Stary kupiec, Ebenezer Scrooge, znany ze swego skąpstwa, powraca w


Wigilię Bożego Narodzenia do domu po pracy w swoim kantorze. Tam zjawia
mu się duch jego wspólnika, Jakuba Marley'a, który ostrzega: jeśli Scrooge
się nie zmieni, po śmierci czeka go wieczna męka. Zjawa zapowiada
także odwiedziny trzech innych duchów, dzięki którym los starego skąpca
może się odmienić. Duchy rzeczywiście przybywają i ukazują Ebenezerowi
przeszłość, teraźniejszość i przyszłość (jeśli jego życie się nie zmieni).

Duchy zabierają go w podróż po życiu bohatera, pokazuja mu dzieciństwo,


młość a nawet śmierć w samotności.

Po tych wizytach skąpiec ulega wielkiej przemianie. Podwyższa pensję


pracownikowi, opiekuje się jego kalekim synkiem, Małym Timem, i hucznie
obchodzi każde Boże Narodzenie.
Problematyka

Dickens opowiedział historię człowieka, dla którego pieniądz stał się nadrzędną
wartością w życiu. Ebenezer Scrooge w dzieciństwie cierpiał prawdopodobnie z
dwóch powodów. Pierwszym było odrzucenie go przez ojca, uczył się w szkole
z internatem. Zdarzało się nawet, że samotnie spędzał Wigilię Bożego
Narodzenia. Jedyną osobą, która otaczała go miłością, była jego siostra.
Prawdopodobnie drugim powodem zmartwień było jego ubóstwo. Pracował
jako czeladnik w sklepie. Jak wynika z rozmowy młodego Ebenezera z jego
narzeczoną, w pewnym momencie fakt, że wcześniej nic nie posiadał,
doprowadził go do tego, że zaczął patrzeć na wszystko przez pryzmat
pieniądza. On stał się dla niego „złotym cielcem”, któremu postanowił służyć.
Kiedy kochająca go dziewczyna starała się mu to uzmysłowić, przyznał w
duchu, że tak jest naprawdę. Nie starał się jej zatrzymać, mimo że łączyło ich
niegdyś bardzo głębokie uczucie. Już wówczas był „zarażony”. Jego „choroba”
to daleko posunięty materializm. Wierzył tylko w to, co realne, dlatego długo
nie dawał wiary swoim zmysłom, kiedy ukazał mu się duch Marleya. Nazywał
święta Bożego Narodzenia bzdurą. Wierzył tylko w jedno - w moc pieniądza.

Ta wiara szybko doprowadziła do tego, że Ebenezer stał się jednym z


najbardziej samotnych ludzi, jacy „chodzą po świecie”. Jego postawa, sposób
zachowania, nie tylko odpychały od niego ludzi, ale sprawiały, że miał wielu
wrogów. Duch Przyszłych Wigilii pokazał Scrooge'owi, jak zachowywali się
ludzie na wiadomość o jego śmierci. Nikt go nie opłakiwał, nikt nie powiedział
o nim ani jednego dobrego słowa. W ciągu swojego długiego życia Ebenezer
nikomu nie pomógł, nikomu nie ofiarował swojej miłości i przywiązania.
Dlatego po śmierci jedynymi ludźmi, którzy znajdowali się w jego domu, byli
ubodzy: karawaniarz, posługaczka i praczka. Nie mieli oni skrupułów, aby
zmarłego ograbić z przedmiotów znajdujących się w jego pokoju. Zdarli z niego
nawet koszulę i koc. Życie Scrooge'a pozbawione było sensu i celu. Celem
ludzkiego istnienia nie może być gromadzenie pieniędzy. Ebenezer zapomniał,
czym jest miłość, przyjaźń. Z powodu skąpstwa nie założył rodziny. Dopiero
pod

koniec życia uświadomił sobie, że popełniał błędy i dzięki temu zaczął się
zmieniać.
„Syzyfowe prace” – streszczenie S.Żeromski

Czwartego stycznia rodzice Marcinka Borowicza odwożą go z


rodzinnych Gawronek do szkoły w Owczarach i oddają na naukę
panu Wiechowskiemu. Za przygotowanie Marcina do egzaminów do
gimnazjum będą płacić nauczycielowi w naturze: mąką, grochem, rybami,
płótnem... Marcinek poznaje w szkole podstawy języka rosyjskiego. Potem wraz
z matką jedzie do Klerykowa, zdawać egzaminy do
gimnazjum. Rosjanie odnoszą się do Polaków bez szacunku, rodzice bardzo się
denerwują, że ich dzieci nie dostaną się do szkoły. Marcinek pomyślnie zdaje
egzaminy i zamieszkuje na stancji u pani Przepiórkowskiej, zwanej „starą
Przepiórzycą”. Umiera matka Marcina. Życie szkolne płynie swoim torem.
Chłopcy uczą się po rosyjsku. Po wakacjach w szkole następują jednak zmiany.
Zmieniają się nauczyciele; dyrektorem jest Kriestoobriadnikow,
inspektorem Zabielskij, nauczycielem łaciny - Pietrow, a historii -
Kostriulew. Marcin powoli ulega rusyfikacji. W gimnazjum pojawia się nowy
uczeń, Andrzej Radek, syn fornala. Bardzo ciężko pracuje - daje korepetycje i
uczy się. Na lekcji historii nauczyciel Kostriulew sugeruje, że katolickie
zakonnice mordowały swoje nowonarodzone dzieci i chowały je w podziemiach
klasztoru. „Figa” - Walecki, zraniony w swych uczuciach religijnych, głośno
protestuje przeciw oszczerstwu. Po wyjściu nauczyciela z klasy Borowicz kpi
sobie z Waleckiego. Na prośbę matki Walecki nie zostaje wydalony ze szkoły ,
„tylko” wychłostany. Klasa, idąc za przykładem Borowicza, zdecydowanie
odcina się od nieszczęsnego „buntownika”.

Drugim nowym uczniem jest Bernard Zygier. Budzi on w swoich kolegach


tożsamość narodową i uczucia patriotyczne. Marcin przeżywa pierwszą miłość
do panny Anny Stogowskiej - „Biruty”. Nie pada między nimi ani jedno
słowo. Codzienne, poranne spotkania w parku (obydwoje uczą się do matury)
nadają ich miłości niepowtarzalny nastrój.

Po wakacjach, spędzonych w Gawronkach, Marcin wraca do Klerykowa. Jest


już dorosły, w maju zdał maturę. Teraz usiłuje odnaleźć „Birutę”, ale niestety,
okazuje się, że wraz z rodziną wyjechała na stałe do Rosji. Zrozpaczonemu
Marcinowi pomocną dłoń podaje Radek.

Charakterystyka bohaterów
Marcin Borowicz - główny bohater utworu. W chwili rozpoczęcia akcji jest ośmioletnim, tęgim,
czarnookim chłopcem. Pochodzi ze średnio zamożnej rodziny szlacheckiej.
W powieści Syzyfowe prace Żeromski przedstawił proces dojrzewania,
dorastania i kształtowania się umysłu, charakteru i osobowości
głównego bohatera, Marcina Borowicza. Jest to proces trwający dziesięć
lat - tyle, ile akcja powieści. Są to jednocześnie najważniejsze lata w życiu
Borowicza: akcja rozpoczyna się, kiedy chłopiec ma osiem lat, kończy, gdy
jest osiemnastoletnim młodzieńcem. W ciągu tego czasu ma miejsce kilka
ważnych wydarzeń w jego życiu: traci matkę, przeżywa pierwszą miłość,
budzi się w nim Polak-patriota. Przeżywa wewnętrzne
przemiany, przełom światopoglądowy, dlatego można o nim mówić jako
o postaci dynamicznej.

Borowicz jest postacią pozytywną. Jego prawość, uczciwość, które wykształciła w nim matka,
sprawiają, że Marcin potrafi uznać swoje błędy. W czasie trwania akcji powieści z dziecka
wyrasta dojrzały chłopiec o ukształtowanym światopoglądzie, świadomy swojej przynależności
narodowej.

Andrzej Radek - bohater drugoplanowy, syn fornala z Pajęczyna Dolnego. Dzięki nauce u
wychowawcy dworskich dzieci, Paluszkiewicza, poznał wartość wiedzy. Radek, jak każde
wiejskie dziecko, wychowywał się właściwie sam. Nie miał należytej opieki, ponieważ rodzice
ciężko pracowali. Dlatego wcześnie nauczył się sam sobie radzić i stał się jak na swój wiek
bardzo samodzielny. Wcześnie zaczął pracować, ale trudno mu było dobrze wykonywać swe
obowiązki, ponieważ był żywym, ciekawym świata, sprytnym chłopcem. Lubił dziecięce zabawy,
często też naśmiewał się z nauczyciela Paluszkiewicza, przezywanego Kawką.

Andrzej Radek to chłopiec o bardzo silnym charakterze. Kiedy przybywa do Klerykowa jest już
w pełni samodzielny, potrafi zarobić na swoje utrzymanie. Zna wartość wiedzy.

Radek ma głębokie poczucie własnej przynależności narodowej i społecznej. Zdaje sobie


sprawę, że system szkolnictwa w zaborze rosyjskim służy nie tylko wpajaniu wiedzy, ale i
pozbawianiu poczucia polskości. On jednak w pełni czuje się Polakiem, jest patriotą, gotowym
nawet do walki. Pewnego wieczoru (właśnie wtedy, gdy nauczyciel Majewski o mało nie
przyłapuje uczniów „na górce u Gontali”) Radek śpiewa: „Młoty w dłoń, kujmy broń”. To bardzo
szlachetna i piękna postać. Jest szczery, otwarty, uczciwy, imponuje pracowitością i uporem, z
jakim pokonuje życiowe przeciwności. Jest wrażliwy i taktowny. Potrafi zrozumieć cierpienie
innych. Właśnie on zjawia się obok Marcina w chwili, kiedy tamten dowiaduje się o wyjeździe
„Biruty”. Ofiarowuje mu przyjacielski uścisk dłoni. Wie, że nie można opuścić przyjaciela w
nieszczęściu.

Bernard Zygier - uczeń wydalony z gimnazjum w Warszawie z powodu działalności


antyrosyjskiej i przeciwstawiania się rusyfikacji. Przybył do Klerykowa w zimie, w połowie siódmej
klasy. To młody patriota, walczący o prawo do posługiwania się językiem polskim i zdobywania
rzetelnej wiedzy. Jest bardzo zdolny, sam się kształci. Powiela romantyczne wzorce, zwłaszcza
biografię Mickiewicza, którą doskonale zna - z pasją zakłada kółko samokształceniowe w
Klerykowie (Mickiewicz wraz z przyjaciółmi założył w czasie studiów Towarzystwo Filomatów i
Towarzystwo Filaretów, wspólnie poszerzali wiedzę). Umie porwać za sobą innych uczniów. Ma
niezwykłą osobowość, jest bardzo odważny, gotów na wszystko, aby zamanifestować, że jest
Polakiem. Jest dojrzałym emocjonalnie i politycznie chłopcem, przekonanym o słuszności
swego postępowania. Dzięki niemu i jemu podobnym praca rusyfikatorów okazała się „syzyfowa”.
Nauczyciele klerykowskiego gimnazjum
Prof. Rudolf Leim - wysoki, chudy, wiecznie kaszlący starzec; sumienny i obowiązkowy, nigdy
nie opuszcza lekcji i zawsze zjawia się punktualnie. Uczy łaciny i należy do grona starszych
profesorów gimnazjum. Pochodzi z rodziny niemieckiej, ożenił się z Polką i w domu posługuje się
językiem polskim.

Leim respektuje wszystkie zarządzenia władz rosyjskich. Surowo karze


swoich uczniów za używanie języka ojczystego na terenie szkoły.
Utrzymuje podczas lekcji wzorowy porządek i ciszę. Jest postrachem
pierwszoklasistów.

Prof. Iłarion Stiepanycz Ozierskij - nauczyciel języka rosyjskiego, tęgi, niezgrabny, niedbale
ubrany, nie potrafi poradzić sobie z uczniami, którzy wiecznie stroją sobie z niego żarty. Ozierskij
jest wykształconym i oczytanym człowiekiem, który zupełnie nie nadaje się na nauczyciela. Nie
umie przekazać swojej wiedzy.

Prof. Sztetter - nauczyciel języka polskiego, który w obawie przed utratą posady (ma liczną
rodzinę) nie uczy właściwie swojego przedmiotu. Jest cichy i wygląda na człowieka, który ciągle
się boi. Można się domyślać, że został odpowiednio „pouczony” przez władze gimnazjum. Jego
lekcje są nudne i monotonne. On sam czuje się w szkole jak intruz. Nie dba o to, by zachęcić
swych uczniów do nauki ich ojczystego języka, a ponieważ jest to przedmiot nadobowiązkowy, na
jego lekcjach jest zwykle tylko kilku chłopców. Źle spełnia obowiązki nauczyciela, nie stać go na
odwagę, sam w głębi duszy czuje się Polakiem, ale nie potrafi wzbudzić uczuć patriotycznych u
swoich uczniów. Robi to na jego lekcji Bernard Zygier, udowadniając profesorowi, że nie wszyscy
nauczyciele i uczniowie przyjęli postawę bierności i uległości wobec zaborców. Wywołuje to u
profesora wielkie wzruszenie.

Pan Nogacki - nauczyciel arytmetyki, bardziej urzędnik niż nauczyciel: surowy, rzetelny,
drobiazgowy, dokładny, sprawiedliwy. Jest z pochodzenia Polakiem, nie stara się rusyfikować
swoich uczniów, a mimo to, jak pisze Żeromski: „było coś w wykładzie p. Nogackiego, co
zmuszało chłopców do myślenia po rosyjsku”. Jest uparty i konsekwentny, poddaje swych
uczniów jednostajnemu procesowi, który w efekcie przynosi wynarodowienie.

Pan Majewski - wysoki blondyn, tandetnie ubrany, usiłujący wydać się wytwornym i eleganckim.
Jest Polakiem, który dla kariery i wygodnego życia wyrzekł się swojej narodowości. To typ
zausznika, poplecznika, donosiciela, jeden z najbardziej drobiazgowych obserwatorów
społeczności uczniowskiej. Majewski, absolutnie podporządkowany władzom gimnazjum, jest
jedną z najbardziej odrażających postaci powieści.

Prof. Kostriulew - nauczyciel historii, „rusyfikator w najbardziej wulgarnym znaczeniu tego


wyrazu”. Jego taktyka polega na ośmieszaniu historii Polski, podważaniu bohaterskich czynów
Polaków, podawaniu tzw. „dopełnień”, czyli wiadomości, nieraz fałszywych i zmyślonych,
bolesnych dla młodzieży polskiej. Obraża uczucia narodowe i religijne uczniów, upokarza ich jako
Polaków i katolików, co ostatecznie ma się przyczynić do odwrócenia się ich od własnych
narodowych przekonań.

Dyrektor Kriestoobriadnikow i inspektor Zabielskij - „para polityków nietuzinkowych”, którzy


starają się pozyskać uczniów drogą podważania autorytetu polskich nauczycieli. Podczas sporów
między uczniem a nauczycielem Polakiem - zawsze stają po stronie ucznia. Stosują bardzo
łagodne kary, zapraszają natomiast uczniów do teatru na rosyjskie sztuki, oglądane w kręgu
rosyjskiej „elity” Klerykowa, co bardzo imponuje młodym gimnazjalistom. W ten sposób
„oczarowany” i zjednany dla rusyfikacji zostaje Marcin Borowicz i wielu jemu podobnych.
Postacie epizodyczne
Matka Marcina, pani Borowiczowa - osoba bardzo wrażliwa, kochająca matka, niegdyś bardzo
piękna, teraz zniszczona przez suchoty, umiera podczas wakacji, kiedy Marcin otrzymał promocję
do klasy pierwszej.

Ojciec Marcina - pan Borowicz - były powstaniec, na skutek represji popowstaniowych stał się
zgorzkniały, małomówny, stronił od ludzi.

Tomasz Walecki, zwany Figą - pochodzi z ortodoksyjnie katolickiej rodziny mieszczańskiej,


prymus, odważny, nie waha się bronić swoich racji, nawet jeśli cena, którą może ponieść, jest
wysoka. Broni swojej religii, gdy rosyjski nauczyciel historii stara się ją ośmieszyć. Postać
drugoplanowa.

Anna Stogowska - „Biruta” - była obiektem wielkiej, platonicznej miłości Marcina Borowicza.
Córka lekarza wojskowego - Polakai Rosjanki. Wychowywana przez matkę w kulcie polskiej
tradycji narodowej. Zamknięta w sobie, cicha, inteligentna, czuje się Polką, głęboko cierpi z
powodu niewoli swego narodu, o czym świadczy fragment wiersza wpisany do pamiętnika jednej
z koleżanek.

Geneza utworu i gatunek


GENEZA: Czasy, w których S. Żeromski umiejscowił swą powieść, to wyjątkowo trudny okres
w dziejach naszego narodu. Jest to czas popowstaniowy. Kolejny zryw narodowy w 1863
r. zakończył się klęską. W prowincjonalnym Klerykowie, tak jak w całym zaborze rosyjskim,
panuje nastrój przygnębienia, potęgowany represjami w nowych warunkach
ekonomicznych. Młodzież poddawano bardzo wyrafinowanemu i podstępnemu systemowi
wychowawczemu, który wiódł ku wynarodowieniu. Wykorzystując naturalne dążenie młodych
ludzi do piękna i prawdy, pokazywano jej potęgę i wspaniałość Rosji, zohydzając jednocześnie to,
co polskie. Żeromski chciał pokazać w powieści realia panujące w szkołach w okresie
rusyfikacji.

GATUNEK: Syzyfowe prace można nazwać powieścią obyczajowo-


psychologiczną ze względu na wątki w niej obecne. Do wątków
obyczajowych należą: wątek radców Somonowicza i Grzebickiego, wątek
„starej Przepiórzycy”, wątki związane z życiem w miasteczku, mentalnością
klerykowian (np. rodzina, w której Andrzej Radek pracuje jako
korepetytor). Wątek psychologiczny jest pierwszoplanowy - to wszystkie
wydarzenia związane z dojrzewaniem Marcina oraz jego kolegów. Widać
wyraźnie, że fabuła powieści jest wielowątkowa.

Warto zauważyć, że wątki są względem siebie kontrastowe (mówimy, że są kontrapunktami):

• rusyfikacja - walka z rusyfikacją;

• wątek profesora Sztettera (nauczyciela języka polskiego, który wyrzekł się swojej polskości) -
wątek Bernarda Zygiera (ucznia - młodego patrioty).
Streszczenie „Mały Książę” A.de-Saint Exupery
Narrator jest jednocześnie Pilotem, a także samym autorem Małego Księcia. W swojej książce
opowiada historię, która przytrafiła mu się 6 lat wcześniej, gdy jego samolot spadł na Saharę w
wyniku awarii. Wówczas na kompletnym pustkowiu poznał Małego Księcia, który poprosił go o
rysunek baranka. Chłopiec był początkowo dość tajemniczy, ale z biegiem czasu Pilot poznał
historię Małego Księcia i jego wędrówki.

REKLAMA

Mały Książę mieszkał na odległej asteroidzie B612. Jego planeta była


maleńka. Znajdowało się na niej kilka wulkanów, które Mały Książę
regularnie przetykał i na których gotował. Największym chwastem były tam
baobaby, których siewki trzeba było czym prędzej plewić, by nie zarosły
całej planety. Pewnego dnia wyrosła Róża, która okazała się niezwykle
kapryśną rośliną. Mały Książę chronił ją przed wiatrem i
niebezpieczeństwami z pomocą klosza i parawanów, jednak Róży było
wiecznie mało i zawsze źle. Mały Książę był w końcu zmęczony jej fochami
i postanowił udać się w długą, międzyplanetarną podróż.

W trakcie swojej wędrówki Mały Książę odwiedził niewielką planetę, na której mieszkał samotny
Król. Jego ulubioną czynnością było rządzenie, przy czym wydawał tylko takie rozkazy, które dało
się spełnić. Wówczas miał poczucie władzy absolutnej i szacunku podwładnych. Mianował
Małego Księcia Ministrem, a potem Ambasadorem, aby z nim pozostał, ale chłopiec nie widział
tam dla siebie miejsca i powędrował na kolejną planetę, na której poznał Próżnego. Ten nie
odpowiadał na jego pytania i oczekiwał tylko pochwał, więc Mały Książę czym prędzej ruszył
dalej. Kolejną odwiedzoną przez niego planetę zamieszkiwał Pijak, który pił, by zapomnieć, że
wstydzi się swojego alkoholizmu. Na czwartej z kolei planecie mieszkał następny dziwny dorosły
– Bankier. Był to człowiek, który całymi dniami liczył gwiazdy, uznając się za ich właściciela i
podliczając nieustannie stan swojego majątku. Zdumiony tym bezsensownym działaniem Mały
Książę trafił na maleńką planetę, na której mieszkał Latarnik, zapalając i gasząc bez ustanku
latarnię. Doba na jego planecie trwała bowiem 1 minutę, dlatego nie miał czasu na odpoczynek.
Mały Książę stwierdził, że to pierwsza osoba spośród spotkanych dotąd, która robi coś
pożytecznego, bo nie robi wszystkiego tylko dla siebie. Na następnej planecie poznał Geografa,
spisującego relacje odkrywców. Za takiego także miał Małego Księcia, pytając go o planetę, z
której pochodzi. To on wyjaśnił chłopcu, dlaczego jego Róża jest efemeryczna i polecił, że warto
odwiedzić Ziemię.

Wizyta Małego Księcia na Ziemi rozpoczęła się od rozmowy ze Żmiją, która na wstępie
zaproponowała, że z pomocą swojego jadu, chętnie odeśle Małego Księcia, skąd przyszedł. W
poszukiwaniu ludzi chłopiec napotkał kwiat, który raz widział karawanę. Chłopiec z nadzieją
wspiął się na wysoką górę, ale nawet z jej szczytu nikogo nie zobaczył. Niezwykłym
doświadczeniem okazała się wizyta w ogrodzie pełnym róż, w którym Mały Książę zobaczył, że
jego Róża wcale nie jest taka wyjątkowa, za jaką się ma. Kolejne spotkanie stało się jedną z
najcenniejszych ziemskich lekcji. Lis poprosił Małego Księcia, by ten go oswoił. W ten sposób
stali się przyjaciółmi, ale musieli w końcu się rozstać, co wcale nie było łatwe. Mały Książę
zrozumiał także relację, jaka łączyła go z Różą i poczuł odpowiedzialność za nią. Lis zdradził
Małemu Księciu najważniejszy sekret:

„[…] dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Mały Książę udał się w dalszą podróż. Spotkał Zwrotniczego, od którego dowiedział się, że ludzie
wiecznie pędzą gdzieś bez celu. Następnie spotkał Kupca, który sprzedawał wodę,
oszczędzającą czas.

Pilot słuchał opowieści o podróżach Małego Księcia przez kilka dni. Ósmego dnia wyruszyli
razem w poszukiwaniu wody. W końcu odnaleźli studnię i ugasili pragnienie. Mały Książę poprosił
o rysunek kagańca, aby baranek nie pożarł Róży. Pilot wrócił, by dalej naprawiać samolot, a
Mały Książę został sam. Kolejnego dnia Pilot wrócił do Małego Księcia, naprawiwszy wreszcie
samolot. Ujrzał, jak Mały Książę rozmawia ze Żmiją i planuje powrót do domu z jej
pomocą. Wreszcie umiera ukąszony, a jego ciało znika.

Pilot wraca do domu i wierzy, że Mały Książę także wrócił na swoją planetę. Rysuje pejzaż,
przedstawiający miejsce spotkania Małego Księcia, na wypadek, gdyby ktoś z czytelników się
tam znalazł.

Geneza utworu i gatunek


Antoine de Saint-Exupéry zaczął tworzyć koncepcję Małego Księcia, przebywając w szpitalu w
Los Angeles w USA. Miało to miejsce w czasie II wojny światowej w 1941 roku, kiedy pisarz
szczególnie mocno tęsknił za ojczyzną, znajdującą się wówczas pod hitlerowską okupacją.
Ponoć tutaj Antoine czytał sporo baśni Andersena, przez co jego powiastka zyskała właśnie
baśniowy charakter.

Utwór powstał już po opuszczeniu szpitala, gdy autor wrócił do Nowego


Jorku, jednakże finalnego kształtu nabrał po przyjeździe do Stanów żony
Antoine`a – Consuelo. To właśnie ona stała się inspiracją dla postaci Róży.
Co więcej, w relacji Małego Księcia i Róży można doszukiwać się także
analogii do związku Antoine i Consuelo. Dla autora żona była
najważniejsza, pomimo licznych romansów (można domyślać się, że ich
odzwierciedleniem był fragment o wizycie w ogrodzie róż, gdzie każda jest
taka sama).

Ponadto postać Pilota jest nie tylko narratorem. W tym przypadku pierwowzorem postaci był
sam Antoine de Saint-Exupéry, który był lotnikiem i wiele podróżował. Umiejscowienie akcji na
Saharze także nie jest przypadkiem. Sam autor przeżył wypadek samolotu, który spadł na
pustyni. Wraz z przyjacielem niemal umarli z pragnienia, ale zostali uratowani przez przypadkową
karawanę. Ponoć w trakcie pustynnej wędrówki, pisarz widział na pustyni Lisa, który stał się
inspiracją dla tejże postaci w książce.

Można śmiało stwierdzić, że w Małym Księciu aż roi się od wątków autobiograficznych,


osobistych przeżyć i przemyśleń autora. Nawet Mały Książę nosił cechy Antoine, kiedy w
dzieciństwie burza loków nadała mu przydomek „Słonecznego Króla”. Umierający Mały Książę
przemawia z kolei podobnie, jak brat pisarza na łożu śmierci, wierzący, że tylko ciało umiera.
Gatunek – powiastka filozoficzna, określana także baśnią filozoficzną. Jako gatunek,
powiastka filozoficzna swoje korzenie znajduje w oświeceniu. Jej zadaniem było moralizowanie,
ale świat przedstawiony bywał tu niejednoznaczny, a bohaterowie, ukazani żartobliwie. Mały
Książę nie jest powiastką filozoficzną przypominającą te z oświecenia, ale treść utworu i
przedstawione postacie mają za zadanie pokazać najważniejsze prawdy moralne i filozoficzne,
jakie powinny przyświecać każdemu człowiekowi. Wiele aforyzmów zaczerpniętych z fragmentów
książki, funkcjonuje do dziś, jako uniwersalne wskazówki, dotyczące miłości, przyjaźni i
przywiązania.

Streszczenie „Latarnik” H.Sienkiewicz

Stary i zmęczony życiem Polak - Skawiński - obejmuje posadę latarnika w


nadmorskim miasteczku Aspinwall. Ma za sobą burzliwe życie: w powstaniu
listopadowym walczył o niepodległą Polskę, potem bił się wszędzie tam, gdzie
walczono o wolność: w Hiszpanii, we Francji, na Węgrzech, w Stanach
Zjednoczonych. Potem już nie potrafił ułożyć sobie życia, wciąż prześladował
go pech. Liczy na to, że w zaciszu latarni morskiej już nic mu nie zagrozi.
Pensję przesyła na konto Towarzystwa Polskiego. Za ojczyzną właściwie
przestał tęsknić, ceni spokój. Dlatego wybiera Aspinwall i pracę latarnika, bo
właśnie na latarni udaje mu się rozpocząć ciche, spokojne życie. Wiele rozmyśla
i wspomina nie zaniedbując nigdy swoich obowiązków. Podziwia tropikalną
przyrodę, zaprzyjaźnia się z odwiedzającymi jego latarnię ptakami.

Pewnego dnia oprócz zapasów żywności Skawiński otrzymuje paczkę z


książkami. Jest wśród nich Pan Tadeusz A. Mickiewicza. Podczas
lektury zapomina o tym, gdzie jest. Czuje się znowu w swojej ojczyźnie, za
którą tak bardzo tęsknił. W końcu zapada w długi, mocny sen o Polsce.

Następnego ranka otrzymuje wiadomość, że przez jego zaniedbanie rozbiła się


łódź. Dopiero wtedy uświadamia sobie, że nie zapalił latarni. Zostaje zwolniony
z posady i musi wyruszyć na nowe drogi tułactwa, tym razem ma przy sobie
cząstkę ojczyzny - Pana Tadeusza.

Treścią noweli jest los jednego z polskich emigrantów, którzy po powstaniu


listopadowym byli zmuszeni opuścić swoją ojczyznę na zawsze. Utwór powstał
w Stanach Zjednoczonych w trakcie podróży Sienkiewicza po tym kraju. Ma
wyraźnie charakter dydaktyczny: kontynuuje misję Pana Tadeusza, który w
życiu starego latarnika odegrał tak ważną rolę.

Geneza utworu i gatunek


GENEZA: Latarnika napisał Sienkiewicz po powrocie z czteroletniego pobytu za granicą,
prawdopodobnie w ostatnich miesiącach 1880 r. Nowela ta oparta jest na rzeczywistym
wydarzeniu. Prototypem Skawińskiego był Sielawa, który, podobnie jak bohater noweli,
zaczytawszy się w otrzymanej przypadkowo powieści Murdelio Z. Kaczkowskiego stracił posadę
latarnika w Aspinwall. Opisując wcześniejsze losy Skawińskiego i dając mu lekturę Pana
Tadeusza Mickiewicza, udało się stworzyć Sienkiewiczowi utwór będący rodzajem
przypowieści o losach polskich emigrantów.

GATUNEK: nowela - krótki utwór jednowątkowy o niewielkiej liczbie


bohaterów z wyraźnym punktem kulminacyjnym i puentą.

Składniki kompozycji utworu pozwalają bliżej określić dążenia głównego bohatera. Koniec
pierwszego dnia zamyka część pierwszą - wejście po „burzliwym życiu” do „spokojnego portu”.
Część druga wycisza stopniowo napięcie pierwszej części poprzez opis spokojnej rzeczywistości.
Właściwy moment kulminacyjny poprzedza krótka faza wstępna - pojawienie
się nieoczekiwanej przesyłki.

Centralne miejsce zajmuje nie wydarzenie, ale jego przeżycie. Punkt kulminacyjny łączy się ze
słowami: „Tak nas powrócisz na ojczyzny łono”. Wtedy następuje moment gwałtownego wybuchu
wzruszenia.

Skawiński istotnie „cudem” przebywał podczas czytania Pana Tadeusza w Polsce; w pół śnie, pół
jawie jeszcze raz odwiedził znajome krajobrazy, ale też jeszcze raz nastąpi jego powrót do
rzeczywistości. To Johns przywróci Skawińskiego do „świata latarni”, iluzja spokoju zostanie
zniszczona. Nowela ujęta jest w ramę konstrukcyjną, wzmaga to kontrast w tekście. Część
otwierająca i zamykająca utwór - opuszczenie latarni przez Skawińskiego jest podobne do
zniknięcia jego poprzednika; pierwszemu dniu w latarni odpowiada dzień ostatni.

You might also like