Professional Documents
Culture Documents
Tekst MiKR
Tekst MiKR
Tekst MiKR
Wstęp
Internet jest najprężniej rozwijającym się medium informacyjnym oferującym możliwość szybkiego i
taniego zaprezentowania oraz transferu danych. W bardzo krótkim czasie rozprzestrzenił się na całym świecie i
objął swoim zasięgiem niemal wszystkie dziedziny życia Służy on nie tylko w pracy lub jako źródło
publikacji naukowych, lecz także jako forum nawiązywania różnorodnych kontaktów międzyludzkich od
zawodowych począwszy na towarzyskich kończąc. Ilość zastosowań Internetu wydaje się być nieskończona.
Do najpopularniejszych usług Internetu należą: WWW (World Wide Web), poczta elektroniczna, komunikatory,
video konferencje, radio internetowe i inne.
Początki Internetu to statyczne strony internetowe, w których komunikacja była jednokierunkowa. Taką
ideę sieci nazwano siecią pierwszej generacji. Jako że preferencje i wymagania użytkowników Internetu
zmieniają się w dosyć szybkim tempie, sieć ta próbuje nadążyć za zmianami. W 2001 roku pojawiło się pojęcie
sieci drugiej generacji Web 2.0, które wzbudziło ogromne zainteresowanie. Serwisy Web 2.0 zmieniają
paradygmat interakcji między właścicielami serwisu i jego użytkownikami, oddając tworzenie większości treści
w ręce użytkowników. Sieć drugiej generacji to sieć, w której każdy może zaistnieć. Użytkownik
przestaje być już jedynie anonimowym odbiorcą treści, ale staje się jej współtwórcą. Serwisy budowane według
tej technologii pozostawiają swoim użytkownikom pole do własnej aktywności. Web 2.0 to także ogromna
szansa dla ludzi biznesu. Na stronach serwisów mogą oni dzielić się swoimi doświadczeniami zawodowymi, a
także nawiązywać nowe perspektywiczne znajomości. Możliwe jest także pozyskiwanie cennych pomysłów na
nowe produkty od tzw. wirtualnej społeczności konsumenckiej czyli grupy konsumentów działających w
świecie wirtualnym. Członkowie tej grupy będąc w ciągłej interakcji komunikują się między sobą w celu
realizowania potrzeb o charakterze indywidualnym i społecznym. Prosument to termin wprowadzony pod
koniec lat 70tych, jednak wraz z nadejściem ery Web 2.0 nabiera on nowego znaczenia. Prosument to ktoś
więcej niż konsument. To osoba, która ma szeroką wiedzę o produktach i usługach związaną z ulubioną marką i
tą wiedzę przekazuje dalej. To ktoś, kto chce mieć udział w aktywnym tworzeniu produktów i usług marki i ma
większą świadomość przy podejmowaniu decyzji zakupowych. Zatem prosument to aktywny konsument, który
nie jest tylko biernym odbiorcą materiałów reklamowych.
Autorka pracy postawiła następujące pytanie badawcze: Czy w związku z rozwojem sieci drugiej
generacji, rozwój ten znajduje swoje odzwierciedlenie w serwisach internetowych? W związku z tym autorka
będzie poszukiwała elementów charakterystycznych dla sieci drugiej generacji w serwisach internetowych
należących do: serwisów społecznościowych o charakterze biznesowym, a nie ogólnym, agregatorów treści,
wybranych serwisów anglojęzycznych i wybranych przez autorkę serwisów biznesowych. Próba badawcza
została wyłoniona metodą eksploracji danych sieci WWW i wynikała z osobistego doświadczenia autorki pracy.
Uzasadnieniem wyboru tych serwisów do badań jest to, że w sieci istnieją miliony serwisów i nie ma
możliwości wyłonienia tych serwisów, w których wykorzystano koncepcję sieci drugiej generacji. Pytanie
badawcze znajduje swoje odzwierciedlenie w układzie i w treści pracy.
Praca składa się ze wstępu, czterech rozdziałów, podsumowania oraz spisu literatury.
We wstępie dokonano wprowadzenia do tematu.
W pierwszym zdefiniowano pojęcie e-biznesu, określono rynek e-biznesowy oraz przedstawiono
klasyfikacje e-biznesu ze względu na podmioty biorące udział w transakcjach. W rozdziale tym zawarte zostały
również zagadnienia dotyczące innych rodzajów e-usług takich jak : e-handel, e-administracja i e-banking.
Rozdział drugi został poświęcony sieci drugiej generacji Web 2.0. Zaprezentowano narzędzia
wykorzystywane przez sieć oraz technologie Web 2.0 w serwisach internetowych przedsiębiorstw. Została
podjęta problematyka odpowiedzialności administratorów serwisów w dobie Web 2.0.
W rozdziale trzecim przedstawiono problem badawczy i określono hipotezy badawcze. Następnie
ustalono cel badań oraz kryteria selekcji próby badawczej. Opisano przebieg badań oraz narzędzia którymi
posługiwano się w trakcie badań.
Rozdział czwarty szczegółowa analiza serwisów wchodzących w skład próby badawczej w zakresie ich
aspektów technologicznych charakteryzujących sieć drugiej generacji. Rozdział ten zakończony jest
opracowaniem wniosków z przeprowadzonych badań.
Pracę kończy opracowanie wniosków końcowych badań oraz podsumowanie pracy.
Obraz dzisiejszego przedsiębiorstwa na stałe związał się z wykorzystaniem najnowszych osiągnięć techniki.
Idealnym tego przykładem jest Internet, który stał się siłą napędową współczesnej gospodarki. Technologie
internetowe rozwijają się bardzo intensywnie, jakość łączy telekomunikacyjnych jest systematycznie
poprawiana oraz oferowane są coraz to nowsze metody dostępu do sieci Internet. Zaowocowało to stale
narastającą liczbą jej użytkowników. „Internet to już nie jest wirtualny świat, do którego czasami się zagląda –
to świat, w którym coraz większe grupy konsumentów żyją, nawiązują kontakty, komunikują się z innymi, a
nawet tworzą zupełnie nowe społeczności, i to zarówno w sieci, jak i poza nią, w realnym świecie. Dzisiejsza
rzeczywistość internetowa i realna przenika się w stopniu wcześniej nie spotykanym.” Nie jest już uważany
jedynie jako środek reklamy i marketingu, traktowany jest jako medium, za pomocą którego można prowadzić
działalność gospodarczą.
Świat biznesu od lat pozostaje taki sam, a podstawowy model transakcji handlowej jest aktualny do dziś.
„Internet wprowadził na tym polu istotną zmianę. Umożliwił stworzenie nowej elektronicznej gospodarki, o
innych od dotychczasowych modelach operacyjnych, strategiach, strukturach, polityce, kulturze, przepisach,
sukcesach, niepowodzeniach, szansach i problemach.” Rozwój technologii internetowych w znaczący sposób
wpływa na wszystkie obszary działalności człowieka. Zastosowanie sieci Internet przeobraża sposoby
funkcjonowania nowocześnie zarządzanych przedsiębiorstw. Biznes elektroniczny opanował w znacznej mierze
gospodarki wielu krajów umożliwiając osiągnięcie wymiernych zysków.
Rozwiązania e-biznes
Na świecie działają już setki tysięcy przedsiębiorstw internetowych, i ciągle powstają nowe, które swoje
działania opierają na technologii internetowej. Dla tego typu przedsiębiorstw Internet jest podstawowym
narzędziem komunikacji i oferowania produktów i usług. Ich działalność oparta jest na nowej kategorii
klientów, którymi są użytkownicy Internetu. W ramach rynku elektronicznego mogą występować takie same
podmioty jak na rynku tradycyjnym. Również elementy rynku są takie same, a są nimi podaż, popyt i cena.
„Podaż może być rozpatrywana jako wyrażenie zamiaru sprzedaży przez podmioty sprzedające, a popyt jako
wyrażenie chęci zakupu przez podmioty kupujące.” Różnicę natomiast stanowi forma zgłaszania popytu i
sprzedaży. A mianowicie, na rynku elektronicznym, podmioty wykorzystują sieć komputerową. E-gospodarka
ma jeszcze jedną wyróżniającą cechę – niematerialny charakter wymienianych w niej przedmiotów
lub reprezentacja tych przedmiotów w formie informacji. Ważniejsza od produkcji stała się myśl, idea, ludzie.
W rezultacie informacja o produkcie stała się ważniejsza od samego wytwarzania. W handlu internetowym
budowanie relacji z klientem ma szczególne znaczenie. Klienci kupujący w sieci nie skupiają się jedynie na
marce, ani tez kategorii produktów. Internet pozwala im na nieograniczony dostęp do informacji, zatem będą się
oni głównie zajmowali poszukiwaniem coraz to lepszej oferty, takiej, która najlepiej zaspokaja ich potrzeby.
Jak już wcześniej wspomniano, swoistym wyróżnikiem rynku elektronicznego jest niematerialny charakter
wymienianych na nim produktów. Przedmioty wymiany można podzielić na dwie grupy. Pierwszą z nich
stanowią dobra, które mogą być dystrybuowane za pomocą sieci komputerowej, a więc takie które mają formę
cyfrową, lub tez mogą być na nią transformowane. Druga grupa to dobra, których nie można przesłać drogą
elektroniczną. Zatem zarówno kupujący jak i sprzedający dokonują transakcji opierając się na informacji
zawartej w sieci.
Na gruncie teorii ekonomii rynek pełni określone zadania i funkcje. Jest formą nawiązywania kontaktów między
kupującymi a sprzedającymi, dzięki czemu ustalane są warunki wymiany. Umożliwia też podział zysków i strat.
Podział ten przeprowadzany jest w taki sposób, aby podjęte decyzje zapewniały ład ekonomiczny. Kolejną
cechą jest wyzwalanie mechanizmów konkurencji, eliminowanie najmniej efektywnych podmiotów
gospodarczych. Na rynku elektronicznym funkcje te przybierają nieco inny charakteru. Informacja i pełnione
przez nią funkcje powoduje zmniejszenie kosztów poszukiwania potencjalnych podmiotów do transakcji
wymiany. Sieć umożliwia także łatwiejsze porównywanie ofert, przede wszystkim pod względem cenowym.
Ponadto rynek elektroniczny prowadzi do rozdzielenia wartości od infrastruktury. Powoduje też rozszerzenie
linii produktów i usług oraz daje możliwość bardziej bezpośrednich kontaktów pomiędzy podmiotami rynku.
Rynek elektroniczny to rezultat postępu technologicznego i stanowi kolejną fazę rozwijania się rynku jako
kategorii ekonomicznej. Systematycznie następuje stopniowa transformacja rynków tradycyjnych w
elektroniczne.
Klasyfikacja e-biznesu ze względu na podmioty biorące udział w transakcjach
Handel elektroniczny może przyjmować różne postaci ze względu na podmioty, które biorą udział w
transakcjach. „W zależności od założeń, jakie ma spełniać firmowy serwis WWW, może być on skierowany do
jednej grupy docelowej lub kilku grup docelowych użytkowników w danym segmencie. W przypadku kilku
grup docelowych określa się tzw. szerokość grupy, np. w segmencie B2B (Business-to-Consumer) oraz jeśli
występuje tzw. głębokość grupy docelowej, np. w segmencie B2B (Business-to-Business)” Wymienione grupy
odbiorców chociaż uważane za najważniejsze, nie są jedyne. Pozostałe możliwe postaci e-handlu zostały
przedstawione na rysunku 1.1.
Źródło: Conrad Shayo, Ruth A. Guthrie: End-User Computing Success Measurement. Red.
Mehdi Khosrow-Pour: Encyclopedia of information science and technology. Idea
Group Inc., Vol. II, ISBN 1-59140-794-X. s.1045-1050
Era cyfrowej interakcji
E-commerce
E-commerce, zwany również handlem elektronicznym, to „(…) proces sprzedawania i kupowania produktów i
usług, a więc zawieranie transakcji handlowych z wykorzystaniem środków elektronicznych, prowadzony
za pośrednictwem Internetu (często pomocne są także narzędzia tradycyjne – fax czy telefon).” Wyróżniamy
trzy typy e- commerce. Pierwszym z nich jest handel bezpośredni, gdzie cała transakcja handlowa
odbywa się wyłącznie przez sieć. Kolejnym jest opcja pośrednia, w której tylko część działań odbywa się w ten
sposób. Są to między innymi: poszukiwanie usług, towarów, kontrahentów, jak również przesyłanie
dokumentów i płatności. Podczas gdy dostawa zamówionego towaru lub usługi odbywa się w sposób
tradycyjny. Trzecim i ostatnim rozwiązaniem jest handel hybrydowy, w którym stosuje się czasowo różne formy
przejściowe.
Internet, będący wyrazem postępu w dziedzinie teleinformatyki, jest wykorzystywany przez swoich uczestników
kanałów dystrybucji do procesów decyzyjnych. W pewien sposób rewolucjonizuje proces dystrybucji.
Umożliwia on skrócenie kanału rynku, dzięki czemu zapewnia końcowemu odbiorcy większą użyteczność oraz
minimalizując koszty. Możliwe jest to poprzez rozwój kanałów informacyjnych między producentem
a bezpośrednim użytkownikiem, ograniczając w ten sposób liczbę pośredników. Kreuje także nową formę
handlu, która jest wygodna zarówno dla klientów jak i producentów, w postaci sklepów internetowych oraz
oddziałów usług finansowych. W znacznym stopniu ograniczone zostają koszty magazynowania, personelu i
punktu sprzedaży. Kolejnym plusem takiego rozwiązania jest poprawa kontaktów z klientem i lepsza obsługa
poprzez personalizację kontaktów. Technologia internetowa eliminuje konieczność tworzenia fizycznych
przedstawicielstw i wykorzystania ogniw pośrednictwa. Rezultatem czego jest znaczna redukcja kosztów
związanych z utrzymaniem systemów zarządzania, ale też usprawnienie przepływów w kanałach rynku.
Oprócz niewątpliwych zalet dystrybucji internetowej, istnieją opory przed jej zastosowaniem. Mają one miejsce
zarówno po stronie indywidualnych klientów, jak i przedsiębiorstw. Rysunek 1.1. ukazuje, że elementem który
ma największy pozytywny wpływ na rozwój e-commerce w Polsce jest upowszechnienie dostępu do Internetu.
W znacznym stopniu oddziałuje także fakt niższych cen niż w sklepach tradycyjnych. Na kolejnych niższych
pozycjach w rankingu znalazła się konkurencja na rynku usług kurierskich oraz certyfikacja i wzrost zaufania
klientów. Nie bez znaczenia pozostało również otwarcie rynków europejskich.
Źródło: Z. Domaszewicz, E-sklepy: Kurierzy nie nadążają za rozwojem handlu intenetowego [online]. [dostęp
26.02.2009]. Dostępny w WWW: <http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,68367,3881632.html >
Mimo obiecujących perspektyw rozwoju handlu elektronicznego, jego zastosowanie napotyka na liczne bariery.
Kluczowe znaczenie mają obawy związane z bezpieczeństwem danych przesyłanych w Internecie, brakiem
zabezpieczeń i słabością infrastruktury telekomunikacyjnej. Jak pokazują badania, konsumenci dużą wagę
przywiązują do fizycznego kontaktu z produktem. Niebagatelną rolę odgrywa sama przyjemność dokonywania
zakupów oraz możliwość doradztwa. Rysunki 1.1. i 1.2. przedstawiają elementy, które w sposób niekorzystny
oddziaływają na rozwój handlu elektronicznego. Jak wynika z rysunku 1.1. to brak zaufania klientów do tej
formy handlu ma największe znaczenie. Według rysunku 1.2. kolejną barierę stanowi drogi dostęp do Internetu,
oraz niskie bezpieczeństwo zakupów. Z zestawienia zamieszczonego na rysunku 1.2. można odczytać,
iż najmniejszą przeszkodą dla e-commerce jest niska jakość polskich sklepów.
Źródło: M. Macierzyński, mSzop, czyli jak wykorzystać potencjał e-commerce w nowoczesnej bankowości
[online]. [dostęp 26.02.2009]. Dostępny w WWW:
<http://www.bankier.pl/fo/konta/multiarticle.html/1187295,3,mSzop-czyli-jak-wykorzystac-potencjal-e-
commerce-w-nowoczesnej-bankowosci.html?article_id=1187295&position=3>
Bariery rozwoju e-commerce w Polsce
Przykładowe modele handlu e-commerce
Aby określić modele biznesowe, a więc zdefiniować najważniejsze sposoby osiągania zysku, należy
przeprowadzić analizę sposobu działalności z wykorzystaniem serwisów internetowych oraz technologii
komputerowych i sieciowych. Według Allana Afuah i Christophera Tucci model e-biznesowy określa sposób, w
jaki każda firma, która posługuje się Internetem w swojej działalności, chce uzyskać zyski z działalności w sieci.
Każdy taki model powinien określać między innymi korzyści oferowane klientom, zakres oferty, oraz politykę
pieniężną.
Do najbardziej popularnych modeli handlu elektronicznego należą: aukcje internetowe, serwisy ogłoszeniowe
oraz sklepy internetowe.
Aukcje internetową, jak zauważa Bogdan Gregor i Marcin Stawiszyński, można rozumieć dwojako. Jest to
„serwis internetowy, gdzie odbywają się transakcje oparte na licytacjach kupowanych dóbr i usług” lub też w
innym ujęciu „sam proces licytacji danego towaru wystawionego na sprzedaż w serwisie aukcyjnym”.
Wyróżniamy kilka rodzajów aukcji, oto przykładowe: klasyczne, holenderskie, jedno i wielokrotne. Aukcje
klasyczne polegają na podbijaniu ceny wyjściowej przez osoby uczestniczące w licytacji. Po ustalonym okresie
czasu aukcja zostaje zakończona. Jeżeli wylicytowano cenę powyżej wstępnie ustalonej ceny minimalnej,
produkt zostaje sprzedany. W przypadku aukcji holenderskich licytacja odbywa się w nieco inny sposób.
Sprzedający ustala dwie ceny: cenę wywoławczą i cenę minimalną. Najwyższą z oferowanych jest cena
wywoławcza, która jest automatycznie obniżana zgodnie z algorytmem wybranym przez sprzedawcę, aż do
ceny minimalnej. Aukcję wygrywa ta osoba, która najwcześniej zaoferuje najwyższą z cen. W większości
serwisów możliwe jest prowadzenie tak zwanych aukcji wielokrotnych. Cechą charakterystyczną tych aukcji jest
możliwość zaoferowania kilku identycznych produktów w jednej licytacji. A w rezultacie wyroby sprzedawane
są kilku zwycięzcom licytacji. Następnym typem rozwiązań są aukcje błyskawiczne. Jak sama nazwa wskazuje
czas jest tutaj ograniczony, najczęściej do 60 minut. Często nie ustala się ceny minimalnej, zwycięzcą zostaje
osoba, która wylicytuje najwyższą kwotę przed upływem przewidzianego czasu. W innym przypadku to właśnie
zainteresowani nabyciem danego dobra składają oferty z ceną jaką są w stanie zapłacić. Są to tak zwane aukcje
przetargowe. Stosuje się również inną formę aukcji, gdzie wystawia się produkty do kupienia, nie jak w
przypadku pozostałych do sprzedania, są to odwrócone aukcje przetargowe. Korzystając z innej metody
klasyfikacji dzielą się one na wertykalne i horyzontalne. Zasadnicza różnica między nimi dotyczy różnorodności
towarów oraz wielości branż.
Jedną z najprostszych form e-commerce są serwisy ogłoszeniowe. Stanowią one formę elektronicznych tablic
udostępnianych w Internecie. Wykorzystywane są przez przedsiębiorstwa, jak również osoby prywatne. Do
najbardziej popularnych należą ogłoszenia o pracę i kupna-sprzedaży. Występują we wszystkich sektorach
handlu elektronicznego. Coraz częściej spotyka się z koniecznością uiszczania opłat za korzystanie z tego typu
serwisów. Opłaty są zwykle pobierane od zamieszczających ogłoszenie. Dzielą się one na dwa rodzaje:
ogólnodostępne i ograniczone do ściśle określonej grupy zarejestrowanych użytkowników. Podstawową różnicą
pomiędzy aukcjami i serwisami ogłoszeniowymi jest fakt, iż w rozpatrywanych serwisach bardzo rzadko
występują odpowiedniki stron prezentujących poszczególne licytowane produkty. Najczęściej zamieszczane są
w nich drobne ogłoszenia, po kilka na jednej stronie. Do najbardziej znanych polskich serwisów
ogłoszeniowych należą między innymi: Gratka – http://www.gratka.pl/; JobPilot – http://www.jobpilot.pl/; oraz
Praca WP: http://praca.wp.pl/.
Najpopularniejszą formą działalności e-commerce są sklepy internetowe. Jest to „(…) serwis WWW
umożliwiający przeglądanie, wybór i nabywanie towarów”. Forma ta staje się coraz popularniejsza ze uwagi na
wygodę oraz obniżenie kosztów sprzedaży. Ponadto daje możliwość szybkiego porównania cen u wielu
dostawców. Nad tradycyjnymi placówkami handlowymi górują one dostępnością, bogactwem asortymentu,
szybkim dostępem do nieograniczonej ilości informacji, a także możliwością wyboru najbardziej dogodnej dla
klienta formy płatności. Największe skupienie sprzedaży internetowej występuje w takich grupach jak książki i
wydawnictwa, oraz oprogramowanie i sprzęt komputerowy. Dzięki oprogramowaniu analizującemu
dokonywane zakupy i śledzącego wędrówki potencjalnych klientów po witrynie, firma ma okazje poznać ich
preferencje. Sklepy internetowe to gałąź rynku rozwijająca się bardzo prężnie. Rysunek 1.3. przedstawia wartość
sprzedaży w największych sklepach online. Na pierwszym miejscy znalazł się sklep Agito, z wynikiem 180
mln zł w roku 2008, mimo 60 mln zł straty w stosunku do roku poprzedniego. Na drugiej pozycji znalazł się
Merlin z wynikiem 119 mln zł w 2008 roku. Kolejne miejsce przypadło Komputronikowi, który zarobił 120 mln
zł w roku 2008. Empik i Oponeo to pozostałe sklepy umieszczone w zestawieniu.
E-commerce w Polsce
Polski rynek e-commerce to najszybciej rozwijający się sektor handlu. Odsetek internautów dokonujących
zakupów w Internecie stale wzrasta. Jak podaje Internet Standard liczba klientów sklepu i aukcji rośnie szybciej
niż liczba internautów w Polsce. Z badań NetTrack wynika, iż pod koniec roku 2007 aż 45% internautów, co
stanowi liczbę 5,8 mln osób, zadeklarowało że kupuje przez Internet. Jak wynika z raportu o polskim e-
commerce, przygotowanego przez serwisy Internet Standard i Sklepy24.pl, rynek ten w roku 2007 osiągnął
wartość 8,1 mld zł. Analizy Gazety Prawnej mówią o możliwych 11 mld zł wartości rynku e-commerce w 2008
roku. W IV kwartale 2008 roku sprzedaż wzrosła o 20 – 30%, a nie jak zakładano o 50 – 60%. Tak więc
klientów online stale przybywa, jednak nie jest to równoznaczne ze wzrostem zakupów w Internecie. Gazeta
Prawna przewiduje że tempo wzrostu utrzyma się w roku 2009, co oznacza wartość rynku na poziomie jedynie
około 13 mld zł. Zmniejszenie tempa sprzedaży zanotował największy polski serwis aukcyjny Allegro. Mimo,
iż liczba handlujących wzrosła do 9 mln osób, a obroty w ostatnim kwartale roku 2008 wyniosły 1,6 mld zł, to
dynamika w porównaniu z poprzednimi latami była wolniejsza. Podobne wyhamowanie dynamiki sprzedaży
odczuł jeden z największych sklepów internetowych Agito.pl. Mimo spadku dynamiki nie mają oni powodów
do narzekań.
E-administracja
Definicja, idea i rozwój e-administracji
E-administracja, znana również pod nazwą e-government, to „wykorzystanie technologii
informacyjnych i komunikacyjnych (ICT) w administracji publicznej, w ścisłym połączeniu z niezbędną zmianą
organizacyjną i nowymi umiejętnościami służb publicznych w tym celu, aby poprawić jakość świadczonych
przez administrację usług oraz uczynić bardziej efektywnym proces demokratycznej legitymizacji sprawowania
polityki.” Taką definicje sformułowała Komisja Europejska.
Najważniejszym zadaniem elektronicznej administracji jest świadczenie usług drogą elektroniczną.
Przekształcenie urzędów w e-urzędy – czynne 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu – oznacza dla osób
fizycznych i prawnych większą różnorodność sposobów dostarczania informacji oraz ich lepszą jakość.
Związane jest to również z oszczędnością czasu, a także z duża elastycznością zarówno w wyborze miejsca, jak i
pory dnia załatwiania spraw urzędowych. E-government oznacza głęboką przebudowę procesów biznesowych
administracji. Zmierzać mają one do tego, aby sektor publiczny był otwarty i przejrzysty. Zarządzanie państwem
musi być zrozumiałe i przewidywalne, otwarte na współpracę z obywatelami i kontrolę z ich strony. Powinien
służyć dobru wszystkich obywateli, ma być także produktywny i efektywny. Ma realizować usługi dla
obywateli, organizacji i przedsiębiorstw o możliwie najwyższej jakości przy najbardziej efektywnym
wykorzystaniu pieniędzy podatników, co w rezultacie będzie prowadziło do tańszej i szybszej obsługi klienta.
W celu badania rozwoju e-administracji wyróżniono 20 kategorii podstawowych usług publicznych, z czego 12
jest skierowanych do obywateli, natomiast pozostałe 8 do przedsiębiorców. Wyróżnia się cztery różne poziomy,
na których mogą być świadczone usługi, wyodrębnione w zależności od stopnia rozwoju e-administracji.
Stopień pierwszy to tzw. informacja online, dzięki której możliwe jest wyszukanie informacji o danym urzędzie
oraz świadczonych tam usługach na jego stronie internetowej. Interakcja jednokierunkowa to kolejny z
poziomów, pozwalający nie tylko na wyszukanie informacji, ale także na pobranie oficjalnych formularzy ze
strony internetowej urzędu. Następna w kolejności jest interakcja dwukierunkowa. W odróżnieniu od wersji
jednokierunkowej, ta interakcja umożliwia dodatkowo odesłanie wypełnionych formularzy za pomocą
Internetu. Stopień czwarty to tzw. transakcja, a więc pełna obsługa procesu. Obejmuje wszystkie czynności
niezbędne do załatwienia danej sprawy urzędowej droga elektroniczną. Począwszy od uzyskania informacji,
poprzez pobranie odpowiednich formularzy, ich odesłanie po wypełnieniu i złożenie podpisu
elektronicznego, aż do uiszczenia wymaganych opłat oraz otrzymania oficjalnego pozwolenia, zaświadczenia
lub innego dokumentu o które dana osoba bądź firma się stara. Wymienionym etapom umownie przypisano
wartości pełnej realizacji na skali procentowej, odpowiednio stopień pierwszy – 25%, drugi – 50%, trzeci – 75%
oraz czwarty – 100%. Wartości te wykorzystywane są do oceny ogólnego stopnia zaawansowania rozwoju
publicznych serwisów internetowych.
Rysunek 1.5. przedstawia 20 kategorii podstawowych usług publicznych dostępnych online, z podziałem na te
skierowane do obywateli oraz te, które mają służyć przedsiębiorcom. Jak wynika z rysunku, jedynie cztery z
wymienionych kategorii osiągnęły czwarty stopień rozwoju. Jedna z usług – zamówienia publiczne – jest na
poziomie interakcji dwukierunkowej, pozostałe zaś na skali procentowej osiągnęły wartość 50% lub mniej.
„Opracowanie oraz realizacja zintegrowanej strategii e-administracji są zagadnieniami niezwykle złożonymi i
dlatego trudnymi. Dla zobrazowania skali zagadnienia wystarczy przytoczyć chociażby liczby: w Polsce jest
ponad 2500 gmin, około 300 typów urzędów, 7-8 tys. Procesów dotyczących różnych spraw
administracyjnych.”
E-administracja w Polsce
„Strategia Lizbońska – plan rozwoju przyjęty dla UE przez Radę UE na posiedzeniu w marcu 2000 roku –
postawiła za cel krajom członkowskim UE stworzenie do 2010 roku najbardziej konkurencyjnej gospodarki
opartej na wiedzy. Uwzględniając założenia strategii, ówczesny włoski polityk, R. Prodi, ogłosił inicjatywę
eEurope pod hasłem Społeczeństwo informacyjne dla wszystkich. Na bazie tego hasła powstały plany działań
eEurope dotyczące budowy i rozwoju społeczeństwa informacyjnego w krajach UE.”
Pierwszym aktem prawnym zwierającym przepisy dotyczące wprowadzenia idei administracji elektronicznej do
polskiego porządku prawnego była ustawa z dnia 6 września 2001 roku. Mówiła o dostępie do informacji
publicznej, wprowadzając obowiązek wydawania Biuletynu Informacji Publicznej w formie publikatora
teleinformatycznego. Kilka dni później, 18 września, weszła w życie ustawa o podpisie elektronicznym, od tego
czasu pojawiły się podstawy prawne do stosowania komunikacji elektronicznej w załatwianiu spraw
urzędowych. Ramy dla funkcjonowania e-government wyznaczyła ostatecznie ustawa z dnia 17 lutego 2005
roku o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Określa ona między innymi
zasady ustalania minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych oraz rejestrów publicznych i
wymiany informacji w formie elektronicznej z podmiotami publicznymi.
W latach 2002 – 2004 e-usługi publiczne w Polsce nie osiągnęły nawet pierwszego stopnia rozwoju e-
government. W roku 2004 stopień zaawansowania rozwoju publicznych serwisów internetowych oszacowano na
36%, natomiast już dwa lata później – 53% - co oznaczało osiągnięcie drugiego poziomu. Równocześnie
odsetek podstawowych usług publicznych wzrósł z 10% w 2004 r. do 20% w 2006 r. W porównaniu do krajów
Unii Europejskiej Polska cechuje się dosyć słabym rozwojem e-usług publicznych. W połowie 2006 roku średni
poziom rozwoju e-government wśród krajów Unii Europejskiej wyniósł 75%,tymczasem w Polsce – 53%.
Jak widać na załączonym poniżej wykresie – rysunek 1.5. – odsetek usług osiągających poziom transakcji w
Polsce stanowi zaledwie 20%, co sytuuje ją na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej. Statystyczny
Europejczyk z UE może załatwić około dziesięciu podstawowych usług publicznych, podczas gdy przeciętny
Polak – zaledwie cztery na dwadzieścia możliwych.
Na rozwój e-administracji ma także wpływ wielkość popytu na tego rodzaju usługi. W roku 2006 zaledwie 6%
obywateli korzystało z informacji lub formularzy ze stron internetowych instytucji publicznych. Dość wysoki
odsetek przedsiębiorstw kontaktowało się z administracja publiczną przez Internet, a mianowicie 61%. Wynik
ten jest bliski średniej dla Unii Europejskiej. Większość początkowych projektów teleinformatycznych
przewidzianych na lata 2003 – 2005 okazała się niemożliwa do zrealizowania. Główną przeszkodą były zbyt
niskie możliwości finansowe oraz stopień przygotowania legislacyjnego i technicznego polskiej administracji.
Rozwój e-administracji uzależniony jest od realizacji wielu sektorowych i ponadsektorowych projektów
teleinformatycznych, takich jak e-PUAP czy PESEL2 oraz e-Podatki i e-Deklaracje. To ich wdrożenie umożliwi
między innymi podmiotom gospodarczym i obywatelom przesyłanie deklaracji podatkowych drogą
elektroniczną. Szczególna rola przypada platformom usług elektronicznych i rejestrom publicznym, które
powinny nie tylko zawierać wszystkie określone przepisami informacje, ale także zapewniać do nich dostęp
elektroniczny. Kolejną barierą hamującą rozwój e-government jest niewystarczająca infrastruktura,
a więc wyposażenie w sprzęt, oprogramowanie oraz szerokopasmowy dostęp do Internetu, umożliwiająca
urzędom łączność z obywatelami, firmami i innymi urzędami. Jak podaje Rzeczpospolita, wiceminister spraw
wewnętrznych Witold Drożdż zapowiedział, iż w roku 2009 do firm z branży informatycznej powinno trafić 700
mln zł, a w 2010 podobna kwota. Jest to efekt przyspieszenia realizacji projektów informatycznych w
administracji publicznej. Do końca 2015 roku państwo dysponuje kwota około 3 mld zł na stworzenie e-usług w
administracji publicznej.
E-banking
Istota e-bankingu
Bankowość elektroniczna jest jedną z dynamicznie rozwijających się gałęzi bankowych. Uzasadnieniem tego
faktu jest stale wzrastająca liczba klientów korzystających z nowych kanałów elektronicznych. W literaturze
oraz różnych publikacjach można spotkać szereg prób zdefiniowania pojęcia jakim jest bankowość
elektroniczne. Jedna z nich brzmi następująco: „wszelkie rozwiązania biznesowe i technologiczne
umożliwiające interakcję banku i jego klientów przy wykorzystaniu urządzeń technicznych przekazujących dane
kanałami elektronicznymi przy jednoczesnym zintegrowaniu takiego kanału wymiany usług i informacji w
strukturze organizacyjnej i technologicznej banku.” Takie rozwiązanie umożliwia zdalne komunikowanie się z
bankiem poprzez wykorzystanie różnych elektronicznych kanałów tj. Internet, telefonia komórkowa, łącza
telefoniczne, łącza telewizyjne, radiolinie czy też bankomaty. Często bankowość elektroniczna utożsamia się
z bankowością internetową. Porównanie takie jest błędne, bankowość internetowa jest jedynie jednym z
rodzajów e-bankingu.
Usługi i produkty oferowane przez banki kierowane są zarówno do klientów indywidualnych, jak i podmiotów
gospodarczych. Jednak e-banking w większym stopniu skupia się na klientach indywidualnych. Głównym
adresatem usługi jest młode pokolenie, gdyż to w ich aktywności i otwartości wobec nowych technologii banki
pokładają nadzieję. Znacznie trudniej jest przekonać osoby starsze do wykorzystywania narzędzi
elektronicznych do komunikacji z bankiem. Wynika to zarówno z utartej opinii o niebezpieczeństwie transakcji
zawieranych drogą elektroniczna, oraz oporu psychologicznego przed innowacyjnymi zastosowaniami. Trudno
jest zmienić preferencje starszego pokolenia, dlatego też nowe kanały dostępu są rekomendowane zazwyczaj
osobom młodym.
Do pierwszej transakcji bankowej online doszło pod koniec 1994 r. w Stanach Zjednoczonych, a już w rok
później pierwszy z banków amerykańskich rozpoczął regularne świadczenie usług bankowych przez Internet.
Od tamtej chwili nastąpił gwałtowny rozwój usług bankowych online. Obecnie banki mogą już udostępniać
swoim klientom pełen zakres usług bankowych przez Internet, w tym między innymi: pełną informacje o stanie
konta, historię rachunku bankowego, możliwość dokonywania przelewów, zlecenia stałe, wypełnianie
formularzy wniosków kredytowych itp. W Polsce usługi bankowe online są świadczone zarówno przez banki
istniejące fizycznie i posiadające sieć oddziałów, jak i tak zwane banki wirtualne, oferujące zdalny dostęp do
konta, ale bez możliwości załatwienia sprawy w tradycyjnym oddziale banku.
Innym elementem często spotykanych w interfejsach Web 2.0 jest zwiększenie roli agregacji treści. Potrzeba
agregacji pojawia się, ponieważ wielu producentów coraz częściej rezygnuje z chęci włączenia do swojej
aplikacji jak największej ilości funkcji, koncentrując się na swoich głównych kompetencjach. Serwisy drugiej
generacji to nie tylko możliwość nawiązywania kontaktów i partycypacji, ale także kreatywność – użytkownicy
mają tutaj dowolność twórczą i mogą dać upust swojej kreatywności. Dzięki technologiom takim jak RSS czy
otwartym API, każdy może decydować jakie treści, kiedy i w jakiej konfiguracji chce konsumować.
Użytkownicy Web 2.0 jako producenci treści
Treści tworzone przez internautów mają często dużą wartość merytoryczną. Użytkownicy przestają już
być tylko biernymi odbiorcami informacji, ale sami je zbierają i publikują w Internecie. Publikowanie w sieci
ma swoje zalety. Przede wszystkim, w przeciwieństwie do tradycyjnych mediów, autor nie ma narzuconego
terminu, a Internet jest w stanie przyjąć dużo większą liczbę tematów niż inne media. Internet pozwala również
na aktywne poszukiwanie informacji, korzystanie z jego zasobów i redagowanie tekstu bez ograniczeń
czasowych.
Nowa agencja marketingu młodzieżowego – Yoof, zleciła firmie Gemius zbadanie użytkowników
korzystających z serwisów Web 2.0. Badania przeprowadzone zostały w sierpniu 2006 roku, wynika z nich, iż z
serwisów korzysta 51% kobiet i 49% mężczyzn, a więc niemal taki sam procent. Wśród badanych 58%
stanowiły osoby w wieku 15-19 lat, natomiast pozostałe 42% ma 20-25 lat. Ponad połowa badanych (51%) to
uczniowie, 27% respondentów stanowią studenci. Zdecydowana większość mieszka w miastach – 81%, w tym
prawie 30% to osoby zamieszkujące miasta powyżej 500tys. mieszkańców.
Źródło: K. Chomicki, Młodzi internauci o Web 2.0, E-gospodarka [online]. [dostęp 26.03.2009]. Dostępny w
WWW: < http://www.egospodarka.pl/pliki/yoof_raport_web2_0.pdf>
Korzystanie z narzędzi Web 2.0 oraz charakterystyka jego użytkowników
Rysunek 2.2. przedstawia jaki procent kobiet i mężczyzn jest użytkownikiem serwisów Web 1.0 i 2.0. Wśród
użytkowników Web 2.0 jest istotnie więcej kobiet w stosunku do grupy użytkowników Web 1.0.
Źródło: K. Chomicki, Młodzi internauci o Web 2.0, E-gospodarka [online]. [dostęp 26.03.2009].
Dostępny w WWW: < http://www.egospodarka.pl/pliki/yoof_raport_web2_0.pdf>
Korzystanie z narzędzi Web 2.0 oraz charakterystyka jego użytkowników
Użytkownicy Web 2.0 są tez znacząco młodsi, i zapewne w związku z tym, mniej wykształceni, co
przedstawione zostało na rysunku 2.3. Wśród użytkowników Web 2.0 jest dużo więcej uczniów – 51% w
stosunku do 39%, i nieco mniej studentów – 27% w stosunku do 32%.
Źródło: K. Chomicki, Młodzi internauci o Web 2.0, E-gospodarka [online]. [dostęp 26.03.2009]. Dostępny w
WWW: < http://www.egospodarka.pl/pliki/yoof_raport_web2_0.pdf>
Korzystanie z narzędzi Web 2.0 oraz charakterystyka jego użytkowników
Rysunek 2.4. przedstawia zestawienie procentowe użytkowników Web 1.0 i Web 2.0 w zależności od ich
miejsca zamieszkania. Użytkownicy Web 2.0 istotnie częściej niż użytkownicy Web 1.0 są mieszkańcami
wielkich miast – 30% w stosunku do 19%. Rzadziej zamieszkują oni średnie i małe miasta – 30% w stosunku do
36%. 19% użytkowników Web 2.0 zamieszkuje wsie, zaś wśród użytkowników Web 1.0 jest ich nieco więcej –
22%.