Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 380

AUTOR:

MICHAŁ KURYŁEK

OPRAWA GRAFICZNA:
MARTA JANECZKO

Po więcej podobnych materiałów zajrzyj

na wydawnictwoogarniecia.com
SPIS

TREŚCI
1. Czym są i co dają olimpiady 19. Olimpiada Wiedzy Hotelarskiej

2. Olimpiada Biologiczna 20. Olimpiada Wiedzy i Umiejętności

3. Olimpiada Chemiczna Handlowo-Menadżerskich

4. Olimpiada Matematyczna 21. Olimpiada Wiedzy i Umiejętności

5. Olimpiada Fizyczna Rolniczych

6. Olimpiada Informatyczna 22. Olimpiada Przedsiębiorczości

7. Olimpiada Geograficzna 23. Olimpiada Wiedzy o Prawie

8. Olimpiad Filozoficzna 24. Olimpiada Wiedzy o Senacie

9. Olimpiada Historyczna 25.. Olimpiada Wiedzy o Prawach

1 0 .O l i m p i a d a L i t e r a t u r y i J ę z y k a Ucznia

Polskiego 26. Mała Olimpiada Matematyczna

11. Olimpiada Wiedzy o Polsce i 27. Olimpiada Wiedzy o Mózgu i

Świecie Współczesnym Brain Bee

12.Olimpiada „Losy Żołnierza i 28. Olimpiada Wiedzy Historycznej

dzieje oręża polskiego” 29. Olimpiada Wiedzy Chemicznej

13.Olimpiada Artystyczna UJ

14. Olimpiada Języka Angielskiego 30. Olimpiada Wiedzy o Filmie i

15. Olimpiada Języka Łacińskiego Komunikacji Społecznej

16.Olimpiada Innowacji 31. Olimpiada Zwolnieni Z Teorii

Technicznych i Wynalazczości 32. Olimpiada o Diamentowy Indeks

17. Olimpiada Statystyczna AGH

18. Olimpiada Wiedzy 3 3 . K o n k u r s W i e d z y o Ż y c i u i

Ekonomicznej T w ó r c z o ś c i J a c k a K a c z m a r s k i e g o

34. Olimpiada Wiedzy Ekologicznej

35. Olimpiada Wiedzy o Mediach

36. Olimpiada Wiedzy Biologicznej


ROZDZIAŁ 1

CZYM SĄ I CO DAJĄ
OLIMPIADY

Z góry uprzedzam, że nie będzie to typowa książka, którą czyta

się jak opowiadanie, ale coś bardziej w rodzaju

skondensowanego poradnika na temat olimpiad szkolnych

przygotowanego we współpracy z ich laureatami. Ale zanim

przejdziemy do wywiadów, słowem wstępu opowiem Ci, czym

właściwie są olimpiady przedmiotowe i jakie dają korzyści.

Najprościej mówiąc, olimpiady to konkursy wiedzy i

umiejętności. W tym poradniku skupimy się na tych

organizowanych w szkole średniej. Większość z nich posiada

etap szkolny, okręgowy oraz centralny. Osoby, które przeszły do

etapu centralnego nazywa się finalistami, a wśród nich wyróżnia

się laureatów, którzy osiągnęli na finałach najwyższe miejsca.

Zazwyczaj, zarówno za tytuł finalisty, jak i laureata


przysługują różne korzyści. W przypadku olimpiad

przedmiotowych (z określonych przedmiotów obecnych na

maturze) jest to zwolnienie z matury (z automatu wpisywane

jest na świadectwo 100%), a w przypadku laureata – indeks na

konkretne kierunki i uniwersytety. Dokładne korzyści

wymieniać będą dalej laureaci. Olimpiady tematyczne

(dotyczące konkretnego zagadnienia, np. praw ucznia) również

dają często wstęp na określone w regulaminie kierunki, jednak

ich lista jest węższa. Są też takie olimpiady, które nie dają

indeksów na studia czy zwolnień z przedmiotów, ale ich

zwycięzcy otrzymują nagrody rzeczowe i finansowe.

Kolejną korzyścią przystępowania do olimpiad są stypendia.

Zajęcie na nich wysokiego miejsca to coś, czym bez wątpienia

można się pochwalić podczas rozmowy z jury. Ja dzięki tytułowi

laureata Olimpiady Biologicznej zdobyłem stypendia o łącznej

wartości 98 tysięcy złotych.

Ponadto, jeśli odpowiednio szybko się zorientujesz i

zmobilizujesz, możesz mieć zagwarantowane miejsce na


wymarzonym kierunku studiów jeszcze na początku szkoły

średniej. To nie tylko oszczędzenie sobie sporej ilości stresu.

Dzięki temu kolejne lata będziesz mógł/mogła poświęcić na

rozwój swoich zainteresowań. Chyba brzmi to lepiej niż

bezsensowne trzaskanie zadań maturalnych.

Podsumowując, olimpiady to wytrych w systemie edukacji, z

którego szkoda nie skorzystać. Ostatnie tygodnie spędziłem

lustrując internet oraz swoje kontakty w poszukiwaniu

laureatów każdej z olimpiad szkolnych dostępnych w Polsce, aby

stworzyć na ich temat kompleksowy poradnik. Coś będącego

połączeniem spytania ziomka-laureata o radę (bo przecież nie

każdy ma kogoś takiego w znajomych) i do pewnego stopnia,

korepetycji. W efekcie powstała książka, która ma dać Ci

insiderskie spojrzenie na każdą z dostępnych olimpiad. Dzięki

temu łatwiej będzie Ci wybrać idealnie dopasowaną pod Twoje

potrzeby. Prawdopodobnie będziesz też czuć się mniej

zagubiony/a w całej formule olimpiady (pamiętam, ile mnie to

kosztowało stresu). Wystarczy lania wody. Lecimy z tematem!


ROZDZIAŁ 2

OLIMPIADA
BIOLOGICZNA
Wywiad z laureatką - Zuzanną Żyrą

Kontakt w sprawie korepetycji: zuzanna.zyra@autonomik.pl


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Tytuł laureata lub finalisty Olimpiady Biologicznej zapewnia

100% z matury z biologii oraz wolny wstęp na większość

kierunków medycznych oraz biologicznych w Polsce. To są

niewątpliwie najczęstsze powody, dla których uczniowie

decydują się na wzięcie udziału w Olimpiadzie BIologicznej.

Jednak OB przynosi wiele innych korzyści. Umożliwia

otrzymanie różnych stypendiów naukowych i nagród

pieniężnych. Laureaci otrzymują też nagrody rzeczowe.

Ważnym, ale często pomijanym bonusem jest możliwość

poznania wielu ludzi o podobnych zainteresowaniach oraz

zdobycia cennych umiejętności. OB bardzo rozwija i daje wiele

możliwości na przyszłość.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada Biologiczna składa się z 3 etapów: szkolnego,

okręgowego i finałowego. Dodatkowo ważnym elementem OB

jest napisanie i obrona własnej pracy badawczej. Etap szkolny

zwykle odbywa się w październiku, trwa 90 min i ma postać


testu złożonego w większości z zadań zamkniętych. Żeby zostać

dopuszczonym do tego etapu, należy wcześniej zarejestrować

się i zgłosić temat swojej pracy badawczej. Osoby, które

zakwalifikują się do kolejnego muszą wykonać i napisać swoją

pracą badawczą. Na przygotowanie pracy uczestnicy mają

zwykle 2 miesiące. Na tym etapie praca nie jest oceniania,

sprawdza się tylko, czy została ona oddana.

Etap okręgowy ma miejsce w styczniu i formą bardzo

przypomina etap szkolny, jest tylko dłuższy i trwa 3 godziny.

Jest to niewątpliwie najbardziej różnicujący moment OB,

ponieważ do finału przechodzi tylko 70 osób oraz wszyscy,

którzy uzyskali taki wynik jak 70 osoba, co stanowi zwykle około

10% uczestników etapu okręgowego.

Etap finałowy jest najbardziej wymagającym fragmentem OB,

ponieważ poza egzaminem pisemnym składa się z części

praktycznej oraz obrony badawczej. Odbywa się w Warszawie i

trwa kilka dni. Część praktyczna obejmuje 4 pracownie trwające

90 minut. Tematami pracowni są przeważnie: biochemia,

botanika, zoologia oraz bioinformatyka&statystyka. Tydzień

przed finałem uczestnicy dostają drogą mailową


recenzję swojej pracy wraz z oceną. Podczas

piętnastominutowej obrony pracy przed komisją punktacja może

zostać utrzymana lub zmieniona zarówno na korzyść jak i

niekorzyść uczestnika. Do ostatecznego wyniku liczy się średnia

ważona ze wszystkich pracowni, testu oraz pracy badawczych.

Tytuł laureata otrzymuje 25 osób z najwyższymi wynikami, a

finalisty wszyscy, którzy zdobyli przynajmniej 50% z całości.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

W moich przygotowaniach do OB korzystałam z wielu źródeł.

Myślę, że nie ma idealnej książki, w której zawarta byłaby cała

wiedza potrzebna do Olimpiady. Dodatkowo każdy ma trochę

inne potrzeby i preferencje, więc nie ma jednego sposobu na

naukę dla każdego. Osobiście bardzo cenię “Biologię Campbella”.

Jest to książka pełna łatwych do zrozumienia schematów,

napisana bardzo przystępnym językiem. Szczególnie polecam

rozdziały poświęcone biologii molekularnej, biotechnologii,

genetyce oraz fizjologii zwierząt.


Botanika i zoologia też są tam bardzo dobrze opracowane, ale

ich zakres mija się trochę z wymaganiami na Olimpiadę. Do

zgłębiania tych tematów używałam głównie “Botaniki,

Morfologii” Szweykowskich oraz “Zoologii” Lewińskiego.

Bazowałam również trochę na podręcznikach szkolnych Nowej

Ery, ale z nimi należy uważać, bo zdarzają się tam błędy.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

Na wszystkich etapach wymagane są informacje z całego

zakresu liceum, dlatego już wcześniej najlepiej mieć wszystko

przerobione. Pierwsze dwa etapy wymagają wyłącznie wiedzy

teoretycznej, dlatego przygotowywałam się do nich głównie z

wcześniej wymienionych książek. Do etapu szkolnego i

okręgowego podręczniki szkolne oraz “Biologia Campbella”

wystarczą w zupełności. Bardzo pomagało mi również oglądanie

filmików biologicznych na youtube. Najwięcej treści można

znaleźć w języku angielskim, ale na polskim youtube pojawia się

obecnie coraz więcej kanałów przekazujących wiedzę dobrej

jakości.
Wymagania na etap finałowy są już trochę wyższe. Trzeba

przygotować się na zadania praktyczne. Największym

ułatwieniem są organizowane przez komitety okręgowe

warsztaty przed finałem. W każdym okręgu różnią się one

odrobinę, ale ich założenia są takie same. Wyrównują szanse i

realizują program odgórnie narzucany przez komitet główny.

Jednak warto ćwiczyć też we własnym zakresie. Nawet bez

dostępu do pracowni, można trenować obsługę żyletki na

botanikę, uczyć się bioinformatyki czy oglądać filmiki z sekcjami

bezkręgowców na zoologię. Informatory na stronie OB też są

bardzo przydatne.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Dużą trudność stanowiło dla mnie wymyślenie tematu mojej

pracy. Wiem, że stanowi to duży problem dla wielu uczestników.

Na początku samo hasło “praca badawcza” może budzić niepokój

i zniechęcać do startowania. Żeby sobie z tym poradzić warto

przejrzeć prace z poprzednich lat, poczytać trochę literatury

naukowej i dokładnie to przemyśleć. To jest


wykonalne, tylko nie można się poddawać.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

W moim przypadku wysoki wynik zapewniła mi praca badawcza.

Wiele osób nie przykłada się do pracy i traktuje ją jako

nieprzyjemny obowiązek do załatwienia przed etapem

okręgowym, co potem mści się na finale. Warto wysilić trochę

kreatywność, dobrze to zaplanować i opracować, bo dobry

wynik z recenzji pracy pozwala podejść do finału z większym

spokojem.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Żeby osiągnąć sukces w OB, trzeba być wytrwałym, ambitnym i

pracowitym. Nie da się przejść przez ten konkurs wyłącznie na

wiedzy szkolnej i szczęściu. Samo pisanie pracy badawczej

wymaga od uczestnika wiele wysiłku i czasu. Jeśli bierze się

udział w tej Olimpiadzie trzeba dać z siebie wszystko.

Funfact: Cała reprezentacja Polski na Międzynarodową

Olimpiadę Biologiczną w Armenii bardzo lubi łyżwiarstwo


figurowe. Jest to więc cecha wspólna zwycięzców. Zachęcamy

do oglądania. Może to przepis na sukces ;).

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Zdecydowanie polecam przerobienie wszystkich dostępnych

zadań. Testy z poprzednich lat są dostępne na stronie

Olimpiady. Zadania z Olimpiady nie są czystą pamięciówką.

Wymagają umiejętności czytania ze zrozumieniem, analizowania

faktów i logicznego myślenia. Mają bardzo charakterystyczną

formę, z którą warto się wcześniej zapoznać.

Uważam też, że przed wybraniem tematu pracy badawczej

należy pamiętać, że każda praca powinna mieć przełożenie

praktyczne. Trzeba mieć jasno sprecyzowany cel podjęcia

badań, a każde działanie musi być dobrze uzasadnione. Na

obronie przed komisją możemy zostać zapytani jaki jest sens

naszych badań i dlaczego je podjęliśmy. Dlatego już wcześniej

warto o tym pomyśleć.


9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Sama nie korzystałam z pomocy korepetytora, więc nie uważam,

żeby to było niezbędne, ale myślę, że każda osoba ma inne

potrzeby. Niektórzy potrzebują pracy z korepetytorem, żeby

utrzymać systematyczność. Innym wystarczy praca

indywidualna. Korepetytor z doświadczeniem na pewno może

wskazać najważniejsze zagadnienia do opanowania, wyjaśnić

trudniejsze pojęcia i doradzić w sprawie pracy badawczej. Sama

zamierzam udzielać korepetycji, ponieważ uważam, że dobrze

rozumiem specyfikę tej Olimpiady i jestem w stanie komuś

pomóc w przygotowaniach.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Moim największym problemem podczas nauki był nieustanny

stres między etapem szkolnym a finałowym. Z perspektywy

czasu wspominam Olimpiadę jako niezwykłą przygodę,

szczególnie finał, ale przygotowania były dla mnie bardzo

trudne i wyczerpujące. Dlatego myślę, że warto pamiętać, że

Olimpiada to nie wszystko. Trzeba mieć też czas dla siebie -


na odpoczynek, rozwijanie innych zainteresowań i spotkania z

przyjaciółmi. Nie należy ciągle katować się nauką i naprawdę

warto znaleźć sobie własny sposób na radzenie ze stresem.

Tutaj kontakt mailowy do mnie i reszty polskiej reprezentacji na

IBO 2022. Można znaleźć też nas na Facebooku. Chętnie

pomożemy i odpowiemy na inne pytania. Wszyscy jesteśmy też

zainteresowani udzielaniem korepetycji.

Zuzanna Żyra zuzanna.zyra@autonomik.pl

Jagienka Mądrzak jagienka@madrzak.org

Szymon Bander sbander02@gmail.com

Aleksandra Kowalczyk olaa.kowalczyk04@gmail.com


ROZDZIAŁ 3

OLIMPIADA
CHEMICZNA
Wywiad z laureatem - Nikodemem Świderskim

Kontakt w sprawie korepetycji: nikodem.swiderski1@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Przede wszystkim zdobycie tytułu finalisty bądź laureata OCh

daje zwolnienie z egzaminu maturalnego z chemii. W

przeciwieństwie do wielu olimpiad sam awans do trzeciego,

centralnego etapu zwalnia z obowiązku pisania matury

rozszerzonej z chemii. Dodatkowo laureaci olimpiady mogą

oczekiwać ułatwień ze strony uczelni (najczęściej zwolnienie z

opłaty rekrutacyjnej, ale również darmowe zakwaterowanie w

akademiku czy wysokie stypendia). Najważniejszym i najbardziej

pożądanym prezentem ze strony olimpiady jest oczywiście

przypinka z logiem danej edycji, która otrzymują uczestnicy

zawodów centralnych.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada oficjalnie zaczyna się w czerwcu roku

poprzedzającego rok szkolny od wydania folderu wstępnego z

zadaniami etapu 0 oraz zadaniami części B (do folderu jeszcze

wrócę bo jest to najważniejsze źródło wiedzy na olchemie).

Okres czerwiec - październik to czas na rozwiązanie zadań


części A z folderu wstępnego oraz przekazanie je nauczycielowi

chemii, jak i rejestracje na stronie internetowej olimpiady. W

ostatni weekend listopada rozgrywają się zawody 1 etapu.

Polegają one na rozwiązaniu pięciu teoretycznych zadań, ich

zakres często pokrywa się z tematami z folderu. Zawody 2 i 3

etapu są już dwudniowe - pierwszy dzień 5 zadań

teoretycznych, a drugi (odpowiednio) jedno i dwa zadania

laboratoryjne. Etap okręgowy przypada najczęściej w ostatni

weekend stycznia, natomiast centralny w ostatni weekend

marca. Etap szkolny i okręgowy organizują komitety okręgowe i

odbywają sie one w kilkunastu miastach wojewódzkich

(najczęściej w pobliskiej uczelni, bądź placówce naukowej),

natomiast etap centralny ma miejsce w Warszawie i jest

organizowany przez komitet centralny. Cześć laboratoryjna

etapu centralnego odbywa sie w laboratoriach PW, natomiast na

teorie zaprasza nas UW.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Zakres materiału Olimpiady chemicznej jest dość szeroki,


jednak organizatorzy podsuwają corocznie sugesYe, jakie

tematy/działy z duża doza pewności pojawia się na którymś z

etapów - wydając folder wstępny. Jest to kilkunastostronicowy

plik PDF (który znajdziesz na stronie internetowej olimpiady)

zawierający podsumowanie poprzedniej edycji oraz zadania

bieżącej. Zadania są podzielone na cześć A i B, tych pierwszych

jest najczęściej 5, a drugich różnie - od 6-8 do 10-12. Zadania

części A zapowiadają tematykę etapu szkolnego, natomiast

wskazówek co do kolejnych dwóch etapów musimy szukać w

części B.

W przygotowaniach stosowałem duża ilość książek

akademickich, jednak z czasem uważam ze nie są one w

większości potrzebne. Podstawy chemii najlepiej przyswoic z

„Chemia Ogólna” Atkinsa oraz „Chemią Organiczna” McMurrego,

suplementując się „Podstawami Chemii Nieorganiczej cz.2”

Bielanskiego (tego akurat polecam nie czytać od deski do deski a

jedynie traktować jako swego rodzaju encyklopedie) oraz

dowolnym podręcznikiem do chemii analitycznej (Marczenko,

Lipiec). Mając solidne


podstawy należy opanować zagadnienia z folderu na stopień

ekspercki. Wtedy przychodzi pora na zadania. Właściwie

polecałbym robić tylko te olimpijskie (jak zobaczycie są

niesamowicie charakterystyczne).

4. Jak wyglądał twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś w

poszczególnych etapach?

Naukę stricte do Olchemu zacząłem na początku 1 klasy liceum.

Zapisałem się wtedy na zajęcia przygotowujące w Pałacu

Młodzieży. Będąc szczerym to nie miałem wtedy żadnego planu

nauki, a sam proces wyglądał dość chaotycznie. Prześlizgnąłem

się do 2 etapu i wtedy powoli zacząłem układać plan działania.

Nigdy nie uczyłem się chemii konkretnie pod etapy a raczej

próbowałem ją przyswoić jako regularna wiedzę, mocno ze sobą

powiązaną. Takie podejście (może i skuteczne) zajmuje niestety

ogrom czasu i całkowicie nie wyrobiłem się z materiałem na 2

etap, gdzie po prostu zostawiłem puste 2 z 5 zadan, bo „tego nie

zdążyłem przerobić”. Jednak sam udział w olimpiadzie, nawet

jeśli nie przynosi tytułu daje niesamowita dozę doświadczenia i

ułatwia
kolejne starty, zatem gorąco zachęcam próbować swoich sił jak

najwcześniej!

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań?

Trochę banalnie polecę ale niestety COVID. Wszystkie starty

(poza 1 etapem w 1 klasie) miały miejsce podczas epidemii

covida. Olchem składa sie również z czesci praktycznej, co

implikuje potrzebę obeznania sie ze sprzętem laboratoryjnym

oraz podstawowa preparatyka, jednak przy zamkniętych

szkołach i uczelniach jest to dość problematyczne.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Usystematyzowana długoterminowa praca oraz niewątpliwie

pasja do chemii, bo ilość czasu którą włożyłem w przygotowania

była dość spora.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś wspólna cecha zwyciezców

tej olimpiady?

Na pewno pasja do tej nauki. Dzięki olimpiadzie poznałem


grono ludzi mocno związanych z chemia, dla których jest ona

celem jak i radością życia. Nic tak nie przyciąga do książki jak

czysta pasja i zainteresowanie właśnie poznawanym tematem.

Myśle ze duża role gra tez analitycznej myślenie, ale tego da się

nauczyć w przeciwieństwie do pierwszej cechy :).

8. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Niezbędna to za dużo powiedziane, nieoceniona - w to bym

celował. O ile sama nauka nie musi sprawiać problemów to

rozwiązania zadań czy testów dobrze zostawić bardziej

doświadczonej osobie, jaką niewątpliwie jest korepetytor.

Polecam również zorientowanie się w lokalnych Pałacach

Młodzieży czy uniwersytetach czy nie są tam prowadzone

zajęcia przygotowujące do olimpiady. Sam 2 lata korzystałem z

takich zajęć i wyniosłem z nich niesamowita ilość wiedzy (oraz

znajomosci :)) ).
ROZDZIAŁ 4

OLIMPIADA
MATEMATYCZNA
Wywiad z laureatem - Danielem Murawskim

Kontakt w sprawie korepetycji: daniel.murawski99@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Tytuł finalisty zwalnia z pisania matury rozszerzonej z

matematyki, natomiast tytuł laureata zapewnia indeks na wiele

kierunków w całej Polsce (nie tylko matematykę). Do tego

dochodzą nagrody pieniężne oraz rzeczowe w postaci sprzętu

elektronicznego. Olimpiada Matematyczna pozwala nauczyć się

kreatywnego podejścia do rozwiązywania problemów

matematycznych. Jest to największa korzyść, która odbija się na

dalszym rozwoju matematycznym - olimpiada nie wymaga wiele

teorii i teoretyczna przewaga znika w ciągu roku czy nawet

semestru studiów, ale wprawa w konstruowaniu dowodów i

intuicja matematyczna to coś nieocenionego. Ponadto,

szczególnie na finale można poznać środowisko i zawrzeć

ciekawe znajomości. Przede wszystkim jednak olimpiada

matematyczna pozwala rozbudzić zamiłowanie do matematyki,

zobaczyć tę ciekawą i kreatywną stronę której brakuje w

programie licealnym.
2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada ma trzy etapy. Pierwszy jest korespondencyjny - trzy

serie po cztery zadania na trzy miesiące. W poprzednich latach

wszystkie zadania były publikowane na początku września z

terminami oddania serii na początku października, listopada i

grudnia. Teraz każda seria jest publikowana na początku

miesiąca, zaczynając od września i termin oddania jest na

początku kolejnego. Drugi etap wypada w lutym. Jest to etap

okręgowy, pisany w kilku miejscach w Polsce. Uczestnicy

rozwiązują dwa zestawy po trzy zadania przez dwa dni. Na oba

przewidziane jest po pięć godzin i wbrew pozorom nie jest to

bardzo dużo czasu. Finał zwykle odbywa się w kwietniu. Około

setka najlepszych uczestników jedzie w jedno miejsce. Struktura

konkursu jest taka sama jak na drugim etapie, z tym że wyniki są

już po dwóch dniach. Najlepsi uczestnicy mogą zakwalifikować

się na różne zawody międzynarodowe i obóz naukowy w

Mszanie Dolnej. Częścią wyjazdu są wycieczki krajoznawcze i

jest to świetna okazja do poznania innych uczestników. Jeśli

chodzi o wymogi, to nie są one nigdzie do


końca sprecyzowane, ale standardowy materiał obejmuje:

rozszerzony program licealny (bez granic i pochodnych,

chociaż czasem się przydają)

podstawową wiedzę z zakresu teorii liczb (arytmetyka

modulo n, własności liczb pierwszych, małe twierdzenie

Fermata i twierdzenie Eulera itd.)

znajomość podstawowych nierówności (głównie nierówność

między średnimi, czasem nierówność Cauchy'ego-Schwarza)

zaawansowaną geometrię na płaszczyźnie

podstawy kombinatoryki (zliczanie, niezmienniki i

półniezmienniki, podstawy teorii grafów)

Generalnie, pula wykorzystywanych twierdzeń rośnie z każdym

etapem ale nie ma nigdzie dokładnych wytycznych. Do

większości zadań da się podejść na wiele sposobów, często więc

dany element teorii nie jest wymagany do rozwiązania zadania

ale jest bardzo pomocny. Pierwszy etap ze względu na brak

ograniczeń czasowych charakteryzuje się bardzo zróżnicowaną

trudnością - pierwsza seria jest zwykle prosta, ale ostatnia

nierzadko zawiera najtrudniejsze zadania


olimpiady. Finał jest wyraźnie trudniejszy niż drugi etap.

Trudność zadań wynika głównie ze skomplikowanego

rozumowania, a nie z wymogów teoretycznych.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Szczerze mówiąc, nie przerabiałem w ramach przygotowań

żadnej książki. Chodziłem do staszicowego matexu i w zasadzie

cały materiał przerobiliśmy na lekcjach. Tego, czego nie

przerobiliśmy, a jest przydatne, nauczyłem się na kółku

matematycznym lub po prostu od kolegów. Najważniejsze były

tu lekcje geometrii - w tej dziedzinie materiał polskiej olimpiady

matematycznej jest wyjątkowo szeroki i trudno się go samemu

nauczyć. Najważniejszym elementem przygotowań do olimpiady

jest przerobienie dużej ilości zadań. Żadna ilość teorii nie

wystarcza, trzeba przede wszystkim nabrać wprawy w szukaniu

punktów zaczepienia i konstruowaniu dowodów. Ten nakład

pracy pomaga wyrobić intuicję i zauważać nieoczywiste wzorce.

Zadania z poprzednich olimpiad dostępne są na stronie OM.


4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Praca, która pozwoliła mi osiągnąć sukces w olimpiadzie to było

przede wszystkim rozwiązywanie zadań z drugiego i trzeciego

etapu (pierwszy rtap ma nieco inny charakter). Olimpiada nie ma

wielkich wymagań wiedzowych i do tego etapu można przejść

szybko. Najważniejszy moment nastąpił dla mnie gdy nabrałem

wystarczającej wprawy, by rozwiązywanie zadań olimpijskich

sprawiało przyjemność. Wówczas przygotowanie do olimpiady

staje się formą rozrywki, tak jak dla niektórych osób sudoku,

krzyżówki czy zagadki szachowe. W trzeciej klasie, kiedy

zrobiłem największy postęp, miałem na biurku na stałe położone

kartki a4 na rozwiązania i robiłem zadania kilka razy w tygodniu.

Jeśli chodzi o bardziej konkretny harmonogram - na danym

etapie konkursu zadania 1. i 4. sa zwykle najprostsze, 2. i 5.

trudniejsze, 3. i 6. najtrudniejsze, przy czym zadania 1. i 4. z

finału są zwykle trudniejsze lub podobnej trudności jak 2. i 5. z

drugiego etapu, a pozostałe zadania z finału są trudniejsze niż

drugi etap. Kierując się tym, najlepiej jest robić zadania na


poziomie trudności "jest to dla mnie w tym momencie

wyzwanie, ale sporą część zadań jestem w stanie zrobić". Jeśli w

danym zadaniu utknąłem na długi czas bez postępu i pomysłu -

czytałem rozwiązanie, czasem całe a czasem do pierwszego

momentu gdzie pojawiało się coś na co nie wpadłem i

próbowałem dokończyć. Ponadto, zadania z olimpiad dzielą się

na czyery główne kategorie: Algebra (nazwa zwyczajowa, jest to

bardziej analiza - w tej kategorii mamy nierówności, wielomiany,

równania funkcyjne itd.), Kombinatoryka, Geometria i Teoria

Liczb. Warto zidentyfikować swoje słabe i mocne strony, a

następnie skupić się na słabych. Przez długi czas miałem

trudności z geometrią, więc skupiłem się na robieniu tych zadań

i po pewnym czasie geometria stała się jedną z moich

mocniejszych stron. Warto też gdy mamy czas i trochę wprawy

robić całe zestawy przy jednym posiedzeniu, patrząc na czas.

Wiedząc że próg na finał/laureata to zwykle 3-4 zadania,

pozwala to oceniać postęp. Dobrym źródłem były też materiały z

obozu naukowego OM - są tam zadania z rozwiązaniami, ale co

istotne na początku opracowania znajduje się tabelka


pokazująca ile osób rozwiązało dane zadanie. Jest to dobry

sposób by dobrze ocenić trudność konkretnych zadań (np w

pewnym momencie wiedziałem że dobry poziom dla mnie to

zadania które rozwiązała około 1/3-1/2 uczestników). Dla

ambitnych dobrym źródłem trudnych zadań jest

międzynarodowa olimpiada matematyczna (IMO). Szczególną

uwagę warto zwrócić na shortlisty opublikowane na stronie,

które zawierają zbiór około 30-40 zadań na rok wraz z

rozwiązaniami, podzielonych na cztery wyżej wymienione

dziedziny i w obrębie dziedziny uszeregowane pod względem

trudności. Zadania 1-2 z każdej dziedziny powinny być w zasięgu

wielu olimpijczyków.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Największą trudnością było dla mnie rozwiązywanie zadań z

geometrii. Dział ten wymaga znajomości dużej ilosci teorii i

posługiwania się nią. Do tego trzeba się nauczyć widzieć wzorce

na rysunkach i rozpoznawać konfiguracje ze znanych twierdzeń.

Zdaję sobie sprawę, że się powtarzam, ale żeby


przezwyciężyć tę trudność musiałem po prostu zrobić dużo

zadań, zaczynając od trochę prostszych.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie? Dużym

czynnikiem była konkurencja i ambicja by być lepszym. Pomogło

mi to, że w mojej klasie byli bardzo uzdolnieni koledzy, do

których poziomu na początku liceum dużo mi brakowało. Cały

czas miałem z kim się porównywać i cały czas był w moim

otoczeniu ktoś trochę lepszy. Było to dla mnie bardzo

motywujące - w gimnazjum byłem cały czas najlepszy w szkole z

matematyki i dlatego nie byłem zbytnio zaangażowany w

rozwijanie tego uzdolnienia. Gdy poszedłem do Staszica, nagle

byłem średniakiem w mojej klasie i dzięki temu nabrałem

większej chęci do pracy. Oprócz tego ważna była już wcześniej

wspomniana przyjemność z rozwiązywania zadań, a także duży

wkład cierpliwej pracy.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Z moich obserwacji wynika, że laureaci OM to osoby z pasją do


matematyki. Środowisko to jest też bardzo otwarte i łatwo

poznać nowych kolegów, którzy w wielu przypadkach stają się

potem kolegami ze studiów.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Bardzo istotna jest cierpliwość. Zadania olimpijskie są trudne i

nie od razu będą wychodzić. Jeśli ktoś nie miał wcześniej dużego

doświadczenia z konkursami matematycznymi, to może warto

zacząć nawet od zadań z Oliomiady Matematycznej Juniorów

(podobnie jak w przypadku OM, pełna baza znajduje się na

stronie OMJ). Dużą częścią sukcesu w Olimpiadzie jest

wyrabianie intuicji, a to można osiągnąć tylko poprzez

rozwiązywanie zadań i czytanie ze zrozumieniem rozwiązań.

Prawdziwy lifehack: Należy poświęcać dużo czasu i uwagi

rysunkom geometrycznym! Wielu uczestników olimpiady robi

szybkie szkice długopisem bez linijki, na których niewiele widać.

Radzę robić rysunek cienko zatemperowanym ołówkiem,

używając linijki, ekierki i


cyrkla nie tylko do rysowania ładnych prostych i okręgów, ale

nawet do konstruowania elementów rysunku. Do tego polecam

zaopatrzyć się w zestaw kolorowych długopisów do zaznaczania

kątów tej samej miary czy odcinków tej samej długości. Rysunek

warto też zrobić jak największy, na oddzielnej kartce, żeby

wszystko było dobrze widoczne. Czasem też warto narysować

inną konfigurację, by upewnić się że coś co rysunek nam

sugeruje (np. trzy proste przecinające się w jednym punkcie) nie

jest przypadkiem. Jeśli rysunek staje się mało wyraźny przez

zbyt gęstą treść - zrobić nowy, zaznaczając to co ważne.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie wiem, czy jest niezbędna, ale na pewno wiele daje,

szczególnie na początku. Niestety, OM nie ma określonej puli

zagadnień i ucząc się samodzielnie czasem nie wiadomo do

końca jaki zakres teorii należy przerobić. Matematyka olimpijska

jest bardzo specyficzna, duża część wiedzy to po prostu

znajomość trików, na które samemu ciężko wpaść, a


nie ma ich raczej w żadnym podręczniku. Jeśli ktoś nie ma w

szkole nauczyciela, który byłby w stanie przygotować ucznia do

olimpiady i nie chce korzystać z usług korepetytora, zawsze

można spróbować poznać innych uczestników przez media

społecznościowe i ich pytać o przydatne źródła.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Wbrew temu, jak może brzmieć częśc mojej wcześniejszej

wypowiedzi, Olimpiada Matematyczna nie jest aż tak straszna.

Jeśli kogoś interesuje - warto spróbować, siąść na trochę nad

zadaniami z pierwszego etapu, popytać nauczycieli w szkole czy

ktoś z nich może przygotować do Olimpiady bądź poszukać

korepetytora. Czas poświęcony na przygotowanie i udział w

konkursie nie pójdzie na marne - spora część umiejętności

procentuje potem np. na studiach. Krótko mówiąc, zachęcam

spróbować i przekonać się samemu. Kontakt:

daniel.murawski99@gmail.com
ROZDZIAŁ 5

OLIMPIADA
FIZYCZNA
Wywiad z laureatem - Bartkiem Piechrzałą
1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Myślę, że najważniejsze co wyciągnąłem to umiejętności

zarządzaniem czasu, samodzielnej pracy i samomotywacji – co

pewnie jest prawdziwe dla każdej innej olimpiady. Olimpiada

Fizyczna na pewno bardzo pomaga z maturami z fizyki i

matematyki, bo cały czas obu się używa, ale też rozwija ogólne

analityczne myślenie; i w moim przypadku miała wpływ na to,

jak się uczyłem i myślałem później w życiu - lubię myśleć, że na

lepsze. Oprócz tego, Olimpiada to szereg korzyści materialnych,

w tym finansowych oraz gwarantowane 100% z matury z fizyki

dla finalistów, a także indeksy na wiele topowych polskich

uniwersytetów dla laureatów.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada ma 3 etapy:

1. Korespondencyjny – parę zadań do zrobienia w domu I

wysłania, miał dwa podetapy. Do przerobienia jest około 15

prostszych zadań. 4 albo 5 bardziej złożonych, teoretycznych,

doświadczalnych lub symulacje. Myślę, że symulacje i


kodowanie są łatwiejszymi punktami. Plus są to na pewno

życiowo przydatne umiejętności.

2. Drugi etap – odbywa się na początku roku (styczeń / luty) i

również ma dwa podetapy: teoretyczny i doświadczalny, przy

czym teoretyczny decyduje o kwalifikacji do doświadczalnego.

3. Finał – też ma podetapy: teoretyczny i doświadczalny, ale do

obu się podchodzi w dwa kolejne dni bez potrzeby kwalifikacji.

Myślę, że najlepszym podejściem jest umieć od pierwszego

etapu cały materiał z liceum i potem robić zadania z

poprzednich lat olimpiad jako przygotowanie. Jeśli chodzi o

porady:

Wewnątrz każdej edycji pytania przechodziły z etapu na etap,

tzn. jeśli temat się pojawił, to była duża szansa, że pojawi się

także na następnym etapie.

Umiejętności doświadczalne relatywnie łatwo da się wyrobić,

a wydaje mi się, że to daje duża przewagę – między innymi

analizowanie błędów, myślenie, co można poprawić w

eksperymencie, itd.
3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Przede wszystkim polecam każdemu:

Zbiór zadań z fizyki, Kruczek

Podstawy fizyki, Haliday, Resnic, Walker – pierwsze 3 tomy

na pewno, 4 i 5 są ciekawe ale mniej przydatne

Zbiory zadań z poprzednich lat olimpiad i robić to po

etapach

Wstęp do analizy błędu pomiarowego, Taylor

Dodatkowo, po przerobieniu powyższych, jeśli komuś mało:

Nauczyć się podstaw: całkowania, pochodnych i

rozwiązywania równań różniczkowych. Ja używałem

przypadkowych źródeł, ale jedno z nich to "Matemtyka dla

przyrodników i inżynierów", McQuarrie.

Mechanika klasyczna, Taylor

Podstawy elektrodynamiki, Griffiths – gorąco polecam, ma

bardzo ładny formalizm matematyczny jak na ten poziom

edukacji.

Dodatkowo, w ramach przygotowań do OF zrobiłem semestr


zajęć doświadczalnych na Wydziale Fizyki Uniwersytetu

Warszawskiego, bo pozwalali licealistom – to mi bardzo

pomogło później. Ponadto, nauczyłem się kodować, używając,

m.in. edX żeby móc symulować rozwiązania lub równania – i

potem to się przydałó do części korespondencyjnej.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Moja strategia była relatywnie prosta – skończyć materiał z

liceum do końca pierwszej klasy (z trzyletniego liceum), czyli

efektywnie książki, które wymieniłem wcześniej. Żeby to

osiągnąć, rozpisałem sobie rok i działy z Kruczka, czytałem dany

rozdział podstaw fizyki i robiłem ten dział ze zbioru zadań, i do

następnego. Potem pracowałem nad kolejnymi książkami, które

wymieniłem – zadania z Griffithsa i Taylora są wartościowe i

powinny mieć rozwiązania online - po przeczytaniu rozdziału po

prostu robiłem dane zadania. Zadań z końca rozdziału podstaw

fizyki nie polecam.

Im wcześniej skończy się materiał z liceum, tym więcej ma się


czasu robic zadania z poprzednich lat (koniec koncow to

egzamin) i uczyć się więcej fizyki i matematyki.

5. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Ciężka praca, ale przede wszystkim dostęp do książek, które

wymieniłem, kółka fizyczne w Staszicu (bardzo przydatne na

początek) oraz mój nauczyciel fizyki ze Staszica, który co

tydzień spotykał się ze mną dyskutować nowe zagadnienia,

których się nauczyłem, i polecał nowe książki do przeczytania

albo ciekawe zadania.

6. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

W Staszicu miałem przywilej poznać sporo olimpijczyków, z

różnych dziedzin – głownie matematyka, fizyka, chemia i

informatyka – i moja konkluzja jest taka: wystarczy się skupić,

brać to na poważnie i mieć plan i da się dojść do finału (100% z

matury) dosyć bezproblemowo – tylko to wymaga dużej ilości

pracy (jak na liceum), ale uważam ze jest wartościowe i bardzo

rozwijające. Regularna praca i rozwiazywanie zadań z


olimpiady robi swoje.

7. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Liceum nie jest aż tak istotne, jeśli ma się w planach wygrać

olimpiadę – potem przygotować się samemu do matury to żaden

problem, a jak się zacznie brać liceum bardziej na luzie to ma się

dużo więcej czasu na przyjemniejsze rzeczy i przygotowywanie

się olimpiady.

Life hackiem dla mnie było odkrycie ze mogę robić zadanka z

fizyki na innych lekcjach, które niekoniecznie były fizyka –

bardzo dużo czasu sobie zaoszczędziłem w ten sposób +

wyrabiałem frekwencje.

8. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Absolutnie nie, myśle ze to lekka strata czasu i pieniędzy, jeśli

ma się kogoś w szkole lub w swoim życiu, kto się mniej


więcej tym interesuje i jest w stanie z Wami dyskutować raz na

jakiś czas. Myślę, że nauczyciele fizyki chętnie pomogą, jeśli się

udowodni im, że naprawdę Wam zależy. Bo to w końcu dla Was

razem dosyć ciekawe zajęcie.


ROZDZIAŁ 6

OLIMPIADA
INFORMATYCZNA
Wywiad z laureatem - Stanisławem Strzeleckim

Kontakt w sprawie korepetycji: https://www.facebook.com/profile.php?id=100004022539265


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Przede wszystkim olimpiada daje zestaw bardzo cennych

umiejętności. Doświadczenie algorytmiczne bardzo pomaga w

innych dziedzinach informatyki, a umiejętność logicznego

myślenia przydaje się praktycznie wszędzie.

Sukcesy w olimpiadzie pomagają dostać się na studia

międzynarodowe i na staże do renomowanych firm, gdyż wysoki

wynik na olimpiadzie potwierdza twoje umiejętności

informatyczne, ale też że jesteś zmotywowany do nauki

ponadprogramowej wiedzy i umiesz ciężko pracować, żeby

osiągnąć sukces.

Oprócz tego tytuł finalisty gwarantuje ocenę 6 z informatyki,

100% z matury z informatyki i wolny wstęp na studia

informatyczne.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Od uczestnika wymaga się pisania programów komputerowych,

które rozwiązują problem zaproponowany przez autorów

zadania. Programy następnie są automatycznie


sprawdzane przez system olimpiady - zatem puntacja jest w

pełni obiektywna i nie wpływa na nią czynnik ludzki. Programy

muszą być poprawne i działać szybko - nie jest natomiast

oceniana estetyka programów ani uzasadnienie poprawności.

Pierwszy etap Olimpiady trwa miesiąc i zazwyczaj zaczyna się w

końcówce października. Do rozwiązanie jest 5 zadań różnej

trudności. Wynik punktowy poznaje się po zakończenia etapu,

jednak można dzielić się nieoficjalnymi testami na forum

olimpiady oraz korzystać z ogólnodostępnych materiałów przy

rozwiązywaniu zadań.

Drugi etap odbywa się w połowie lutego i trwa 2 dni. Zawodnicy

mierzą się z dwoma zadaniami każdego dnia i mają na ich

rozwiązanie 5 godzin. Tutaj również testy nie są jawne i wynik

punktowy poznajemy pod koniec każdego dnia. Zawody są

stacjonarne, w warunkach kontrolowanej samodzielności, zatem

jesteśmy zdani tylko na naszą wiedzę. Zadania są trudne i

zdobycie połowy punktów praktycznie zawsze gwarantuje

kwalifikację do finału.
Finał odbywa się w okolicach kwietnia i trwa dwa dni. Do

rozwiązania są trzy zadania dziennie, mamy na to 5 godzin

każdego dnia. Zadania są trudniejsze, ale od razu poznajemy ile

punktów warte jest nasze rozwiązanie. Jako że wszyscy

uczestnicy finału mogą korzystać z uprawnień finalisty, zwykle

można do tego etapu podejść bardziej na luzie. Bez względu na

to ile zdobędziecie punktów i tak uzyskacie wolny wstęp na

studia. Tak więc największa “spinka” jest na drugim etapie, bo od

jego pomyślnego przejścia zależy dostęp do wielu uprawnień, no

i “sława".

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Strony Olimpiady Informatycznej (oi.edu.pl) i Olimpiady

Informatycznej Juniorów (oij.edu.pl) są punktem, w którym

przygotowania powinno się zacząć. Znajduje się tam dużo

materiałów, szczególnie dla osób które dopiero rozpoczynają

przygodę z algorytmiką. W szczególności polecam stronę

Olimpiady Informatycznej Juniorów, gdyż znajdziecie tam więcej

materiałów dla osób początkujących.


Kluczowe w moich przygotowaniach były kółka informatyczne i

warsztaty. Warto się rozejrzeć, gdyż często są szkoły

organizujące takie wydarzenia w tym samym mieście (i często

otwarte dla uczestników z innych szkół), a nawet są wydarzenia

w których można wziąć udział zdalnie. Sytuacja, w której

doświadczony kolega lub nauczyciel dobiera zadania do

zrobienia i daje wykłady z olimpijskich tematów, jest bardzo

cenna i należy z niej korzystać jeśli tylko macie taką możliwość.

Przykładem popularnych i pomocnych wydarzeń są “Otwarte

Kółko Informatyczne” organizowane przez XIV LO im.

Stanisława Staszica oraz “Wrocławskie Sparingi Informatyczne”

organizowane przez Uniwersytet Wrocławski.

Moje pierwsze kroki w algorytmice poczyniłem na kółku pod

opieką nauczycieli i starszych zawodników, i tak też polecam

uczynić. Kontakt z doświadczoną osobą na samym początku jest

bardzo pomocny, przyspiesza naukę i pomaga uniknąć frustracji

gdy coś nie działa. Poza kółkami informatycznymi jest dużo

kursów internetowych polecanych przez oficjalne


strony olimpiad.

Na późniejszym etapie przygotowań ważne są archiwa z

zadaniami bądź strony z konkursami programistycznymi. Tutaj

znów mógłbym skierować na strony olimpiady, jednak podam

parę miejsc które mi szczególnie przypadły do gustu.

Pierwszym z nich jest Szkopuł - największe archiwum polskich

zadań konkursowych. Tam zawsze szukałem zadań z

poprzednich edycji olimpiady bądź innych renomowanych

konkursów informatycznych.

Kolejną ciekawą platformą z zadaniami jest SPOJ - duże

archiwum zadań, wiele z nich tematycznych. Bardzo dobre do

wyszukiwania zadań na konkretne algorytmy i ćwiczenia zadań

pod wybrany temat.

Ostatnią ciekawą stroną jest Codeforces - jedna z

najpopularniejszych stron anglojęzycznych z konkursami

algorytmicznymi w tej części świata. Odbywają się tam

regularnie konkursy programistyczne. Format zadań jest trochę

inny niż olimpijski, ale trening nadal jest nieoceniony.


Warto nadmienić że bardzo dużo materiałów jest w języku

angielskim, ale jest to też międzynarodowy język programistów.

Osobiście nie jestem fanem nauki z książek, ale jeśli ktoś

preferuje taką formę zdobywania wiedzy programistycznej, to

warto zajrzeć do: Introduction to Algorithms - Thomas H.

Cormen, Charles E. Leiserson, Ronald L. Rivest i Clifford Stein, a

także Guide to Competitive Programming, Antti Laaksonen, 2017

Niestety nie znam miejsca, w którym można sprawdzić pełną

listę algorytmów i schematów programistycznych wymaganych

na drugim etapie olimpiady. Na stronie olimpiady opisane są z

grubsza wymogi, warto jednak w poźniejszym etapie na własną

rękę przejrzeć dokładny sylabus olimpiady. Najlepiej w tym celu

podpytać doświadczonych uczestników.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?
Przygotowując się do zawodów robiłem mnóstwo zadań w

domu. W pewnym momencie potrafiłem spędzić dziennie nawet

2 godziny "klepiąc zadanka" (uważam że poświęcenie nawet

godziny dziennie na trening do olimpiady pozwala poczynić

niesamowicie szybkie postępy). Bardzo lubiłem rozwiązywać

zadania, stąd poświęcałem na nie naprawdę dużo czasu.

Nowych algorytmów uczyłem się na kółkach informatycznych.

Bardzo ważne jest robienie zadań w tematyce danego

algorytmu, gdyż nie tylko znajomość algorytmu jest ważna, ale

też umiejętność zastosowania go w zadaniach (czasem bardzo

nieoczywiste jest, że to akurat tego algorytmu należy użyć). Gdy

tygodniowy zestaw zadań z kółek miałem zrobiony,

poświęcałem czas na robienie innych zadań, bez określonego

tematu. Wchodziłem wtedy na wybrane archiwum zadań

(archiwalne zadania z olimpiad bądź stronę kółka

informatycznego mojej szkoły) i robiłem kolejne zadania.

Osobiście długo myślałem nad zadaniem zanim poddawałem się

i czytałem rozwiązanie. 15 minut myślenia to minimum zanim

przejdzie się do kolejnego zadania. Bardzo ważne też, że


zadanie jest poprawnie zrobione dopiero gdy uzyska

maksymalną liczbę punktów w systemie, a nie gdy wymyślimy w

głowie rozwiązanie. Umiejętność naprawiania niedziałających

programów jest kluczowa na olimpiadzie. Jeśli nie jesteś w

stanie naprawić zadania, to po dłuższym czasie (nie wolno

poddać się od razu) możesz zostawić zadanie jako niezrobione.

Warto też po jakimś czasie wrócić do zadań których się nie

wymyśliło / nie dało rady naprawić, gdyż często po czasie

jesteśmy w stanie rozwiązać takie zadania, co jest kształcące.

Czytanie omówień do zadań również jest bardzo wartościowe,

ale nie wszystkie platformy oferują taką możliwość.

Istotne jest też branie udziału w konkursach i warsztatach, gdyż

jest to najlepszy trening przed właściwymi zawodami. Pozwala

on przetrenować zarządzanie czasem, testowanie programów i

pisanie częściowych rozwiązań. Ja osobiście zapisywałem się na

wszystkie dostępne obozy informatyczne i warsztaty, nawet jeśli

wymagało to wyjazdu do innych miast (jako że uwielbiałem

programować, takie wyjazdy były dla mnie przyjemnością,

dawały tez możliwość nawiązania fajnych


znajomości w całej Polsce).

Przed właściwymi zawodami bardzo ważne jest przećwiczenie

technik automatycznego testowania rozwiązań. Samodzielne

generowanie dużych losowych testów i sprawdzanie czy nasz

program działa tak samo jak inne (na przykład wolniejsze, ale

prostsze) rozwiązanie to jedna z najlepszych metod sprawdzania

poprawności rozwiązań gdy nie dostajemy informacji o ilości

zdobytych punktów w trakcie konkursu. Pierwszą okazją by użyć

tych umiejętności jest już pierwszy etap olimpiady, zatem nie

należy lekceważyć tej umiejętności (choć oczywiście nie należy

od niej zaczynać - do testowania przejdźcie gdy już osiągnięcie

pewną biegłość w rozwiązywaniu zadań).

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Dla mnie największą trudnością był stres z jakim musiałem się

zmierzyć na zawodach. Bardzo łatwo stracić głowę i popełnić

głupie błędy. Pytanie jak przezwyciężyć stres jest trudne.

Pomaga doświadczenie i przygotowanie. Im lepsi jesteśmy,


tym mniejsza szansa, że się zatniemy i ogarną nas wątpliwości.

Nie można myśleć jak idzie innym i jaki będzie próg, trzeba się

skupić na zadaniu. Trening na konkursach będących symulacją

olimpiady również bardzo pomaga.

Nerwy w trakcie zawodów są normalne i wtedy też wychodzi na

jaw nasze prawdziwe przygotowanie. Dziesiątki zrobionych

zadań pomogą nam nie popełnić głupich błędów, a jeśli dany

algorytm nie raz już używaliśmy w praktyce, jest znacznie

większa szansa, że bez problemów wykorzystamy go poprawnie

i tym razem.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Kluczem do mojego sukcesu było dużo treningu, po prostu

systematyczna praca przygotowawcza. Zrobiłem mnóstwo

zadań, wziąłem udział w wielu treningach, warsztatach, obozach

i dzięki temu osiągnąłem dużą biegłość w programowaniu oraz

w wymyślaniu rozwiązań. Rozwiązałem też dziesiątki zadań z

wielu poprzednich olimpiad, zatem wiedziałem jakich zadań się

spodziewać i jak do nich podchodzić.


7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Wszyscy trenowali dużo, startowali w mnóstwie konkursów,

również nieolimpijskich. Trening jest kluczowy w tej

olimpiadzie, gdyż dużą część czasu poświęca się na

implementowanie rozwiązań i szukanie błędów. Im więcej zadań

napiszemy, tym szybciej będziemy pisać kolejne i mniej błędów

będziemy popełniać. Dzięki temu zostanie nam więcej czasu i

może zdążymy zrobić w ten sposób jedno zadanie więcej na

właściwych zawodach. Świetną formą treningów jest zarówno

udział w konkursach/warsztatach, jak i robienie pojedynczych

zadań w wolnej chwili .

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Trzeba się nastawić, że stan niewiedzy jest normalny. Działający

program to przywilej na który musimy zapracować, a jeśli

natychmiast wiemy jak rozwiązać zadanie, to jest ono za proste.

Jeśli przyjmie się nastawienie, że olimpiada to


wyzwanie któremu trzeba sprostać, znacznie łatwiej będzie

zmagać się z przeciwnościami losu i mieć cierpliwość do

trudniejszych zadań, a każde zrobione zadanie będzie sprawiać

znacznie więcej satysfakcji. Także biegłość w matematyce i

udział w konkursach matematycznych bardzo pomaga, gdyż

podobne schematy logiczne używane są w obu dyscyplinach. Nie

należy zaniedbywać matematyki, choć należy pamiętać, że wielu

świetnych informatyków nie miało na koncie sukcesów w

Olimpiadzie Matematycznej.

Do treningu bardzo przyjemne są archiwa zadań z rankingiem

bądź statystykami. Możemy dzięki temu łatwo rozróżniać

zadania proste od trudnych, a pięcie się w rankingu jest

dodatkową motywacją żeby rozwiązywać kolejne zadania.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Uważam że zdecydowanie można świetnie przygotować się do

olimpiady bez korepetytora.

Bardzo pomocne jest bycie częścią “community” olimpijskiego.

Pomoc kogoś z zewnątrz najbardziej przydaje się na początku


przygody z informatyką, gdy samo pisanie programów sprawia

trudność i nie rozumiemy za bardzo o co chodzi z algorytmami.

Warto poszukać kółka informatycznego (nawet jeśli odbywa się

w innej szkole, często takie kółka są otwarte dla uczniów z

zewnątrz), a jeśli nie, to jakiegoś kursu internetowego. By

pracować samodzielnie trzeba nauczyć się szukania błędów we

własnych programach. Warto też słuchać/czytać omówienia

zadań, żeby zobaczyć czy nie kombinujemy za bardzo z naszym

rozwiązaniem. Z czasem coraz prościej będzie nam samemu

oceniać trudność zadań (więc w rezultacie sami będziemy mogli

wyszukać zadania na odpowiednim poziomie trudności), uczyć

się nowych algorytmów i testować własne programy. O ile praca

z innymi ludźmi na kółkach, warsztatach i obozach

informatycznych bardzo pomaga, o tyle nigdy nie miałem

korepetycji i uważam że bez konsultacji 1:1 można osiągać

sukcesy w informatyce. Myślę, że w późniejszych etapach

przygotowania warto podpytać doświadczonych osób o

wskazówki i "hacki" przy startach w olimpiadzie - takim

rozmowom i wskazówkom zawdzięczam wiele moich sukcesów.

Kadra na warsztatach i
kółkach bardzo chętnie dzieli się przemyśleniami i

podpowiedziami, a często nawet zadając pytanie prywatnie po

zajęciach można otrzymać pomoc.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Jak wcześniej wspominałem, w przeciwieństwie do wielu

olimpiad tutaj wymyślenie rozwiązania nie wystarczy, poprawna

implementacja programu jest kluczowa. Dlatego trzeba ćwiczyć i

programować. Nie wystarczy myśleć nad zadaniami i czytać

omówienia, trzeba implementować nasze rozwiązania, wysyłać

je na platformy do sprawdzenia i naprawiać, jeśli nie działają tak

jak powinny. O ile dobre logiczne myślenie i znajomość

algorytmów jest niezbędna do osiągnięcia sukcesu, o tyle ona

sama nie wystarczy, trzeba do niej dołożyć dużą biegłość w

programowaniu, oraz umiejętność testowania i naprawiania

programów.
ROZDZIAŁ 7

OLIMPIADA
GEOGRAFICZNA
Wywiad z laureatem - Jakubem Teichmanem

Kontakt w sprawie korepetycji: lnstagram: @jakub.teichman


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Olimpiada Geograficzna daje podobne korzyści jak większość

olimpiad przedmiotowych. Tytuł finalisty lub laureata zwalnia

Cię z konieczności pisania matury z geografii, a na świadectwie

dojrzałości masz z niej 100%. Tytuł finalisty lub laureata jest

także przepustką na wybrane kierunki uczelni wyższych. Warto

przy tym zaznaczyć, że nie musisz studiować geografii czy

geologii jako osoba, która odniosła jakiś sukces w OG, ponieważ

większość uczelni oferuje zwolnienie z postępowania

rekrutacyjnego z "niegeograficznych" kierunków - np.

matematyka, ekonomia, inżynieria i analiza danych, socjologia -

a często możesz liczyć na maksymalną ilość punktów w danej

grupie punków podczas rekrutacji na np. prawo. Możliwości jest

wiele, ale każda uczelnia ustala własne zasady. Niektóre również

rozgraniczają przywileje dla finalistów i dla laureatów.

Posiadanie takich tytułów może być także solidnym

fundamentem, na którym możecie oprzeć swój wniosek o jakieś

stypendium.
2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

OG składa się z 3 zasadniczych etapów.

Pierwszy etap to przygotowanie pracy badawczej na wybrany

temat. Komitet Główny OG zamieszcza zawsze w okolicach

końca czerwca 4 tematy prac z jakich należy wybrać. Wszystko

można znaleść na stonie OG:

http://www.olimpiadageograficzna.edu.pl/

Strona o dziwo nie jest z epoki kamienia łupanego, a interfejs

bardzo przejrzysty i intuicyjny, co jest o tyle ważne, bo polecam

się zaprzyjaźnić z tą stroną każdemu kto myśli o udziale w OG.

Tam jest zamieszczony harmonogram każdej edycji, informator,

regulamin i inne dokumenty, które musicie wydrukować i

następnie przekazać/wysłać do odpowiedniego Komitetu

Okręgowego.

Każdy temat jest szczegółowo wyjaśniony na stronie OG i

wyszczególnione są tam wymagania do każdego z nich (co

musicie zawszeć w swojej pracy i co będzie oceniane).

Natomiast w informatorze znajdziecie wskazówki dotyczące


formalnej strony waszej pracy (np. jaka czcionka, jaki margines,

rozmiar itd.). Warto przestrzegać tych zasad, aby nie stracić

punktów za złe marginesy albo żeby wasza praca nie została

zdyskwalifikowana np. za przekroczenie 15 stron czystego

tekstu.

Jako że to olimpiada z geografii wskazane jest umieszczanie w

swojej pracy wszelkiego rodzaju map. Możesz korzystać przy

tym z map Google (pamiętaj wtedy o dodaniu legendy i skali),

gotowych map (pamiętaj że musisz odpowiednio oznaczyć

autora opracowania w przypisach i spisie map na końcu) albo

własnych opracowań (ja tworzyłem swoje mapy w QGIS-ie i jeśli

masz trochę czasu i chęci to polecam się zainteresować tym

programem - zawsze to atut mieć własne opracowanie).

Oczywiście im różnorodniej, tym lepiej - dodawaj wykresy,

tabele, ortofotomapy, ryciny, schematy (wszystko co pasuje do

twojego tematu - niektóre z tych form będą wymagane, o czym

przekonasz się analizując wytyczne to pracy na wybrany temat).


Pamiętaj, aby używać sprawdzonych źródeł. Najczęściej tematy

prac I etapu zahaczają o geografię społeczno-ekonomiczną,

dlatego korzystaj z danych GUS-u, Eurostatu, itd.

Tematy zazwyczaj także każą analizować jakiś problem w

środowisku geograficznym na obszarze wybranej przez ciebie

gminy, powiatu, miejsca, atrakcji turystycznej, parku, itp. Nie

jest to obowiązek, ale polecam wybrać miejsce, które dobrze

znacie, np. w waszej okolicy - wtedy macie możliwość wykonać

własne zdjęcia, które dodadzą waszej pracy wartości, ale przede

wszystkim mieć pewność, że badany problem jest wam bliski.

TIPY DO PISANIA PRACY I ETAPU:

wybierz temat, który najbardziej pasuje do twoich

zainteresowań i już posiadanej wiedzy (spraw, aby komisja

miała pewność, że znasz się na wybranym temacie).

zapoznaj się z wytycznymi do twojej pracy zamieszczone na

stronie OG (dowiesz się co musisz zawszeć w swojej pracy i

jakie powinna zawierać elementy).


zapoznaj się z informatorem na stronie OG, skąd dowiesz się

o technicznych/formalnych wymaganiach dotyczących

pracy (marginesy, czcionka, objętość tekstu, itp.).

zaplanuj twoją pracę: ile chcesz napisać rozdziałów? Co

chcesz zawrzeć w każdym z nich? Co będzie w

podrozdziałach? Zrób konspekt - wtedy łatwiej będzie

zadbać o spójność pracy i mieć pewność, że niczego nie

pominiesz.

zbierz materiał badawczy (będzie się on różnił w zależności

od wybranego tematu), ale najpewniej będzie się składał z

danych statystycznych i wykonanych na ich podstawie

tabeli/ wykresów, map, schematów, zdjęć czy ortofotomap.

prace zacznij pisać najwcześniej jak możesz - tematy znane

są już w czerwcu, więc możesz zacząć nawet w wakacje.

pisz nawet dwie strony tygodniowo ale regularnie, a nie

całość w ostatnim tygodniu - prace warto czytać kilka razy w

pewnym dystansie czasowym, aby dostrzec błędy i

nieścisłości.

przed rozpoczęciem pisania pracy przeczytaj lub


przewertuj kilka wzorcowych prac zamieszczonych na stronie

OG, aby oswoić cię z formą i zaczerpnąć inspiracji na

rozplanowanie pracy.

zadbaj o staranny spis treści, bibliografie, spisy zdjęć i

innych materiałów wizualnych oraz przypisy (wytyczne w

informatorze OG).

na koniec daj prace do sprawdzenia twojemu nauczycielowi

geografii, aby naniósł swoje sugestie poprawek oraz jeśli

masz taką możliwość polonistce, aby sprawdziła prace pod

kątem poprawności językowej.

Etap drugi to tak na prawdę pierwszy, który sprawdza wiedzę

geograficzną uczestnika w warunkach kontrolowanej

samodzielności. Składa się na część pisemną oraz ustną (w

trakcie obostrzeń związanych z pandemią, etat ten był

pomijany). Część pisemna składa się z trzech podejść -

pisemnych testów na rozwiązanie których jest od 45-60 minut.

Etap ustny (którego nie było mi dane uświadczyć) w

poprzednich edycjach miał formę słownej wypowiedzi przed jury

na wylosowany temat. Zazwyczaj ma to formę losowania


dwóch regionów geograficznych (jednego z Polski i drugiego z

Europy lub ze świata), a następnie wyboru, który region chce się

analizować pod kątem geograficznym - należy po prostu

przedstawić całą swoją wiedzę na temat tego obszaru. Podczas

wypowiedzi do dyspozycji jest mapa Polski i Europy/świata oraz

wskaźnik. Wypowiedź trwa ok. 5 minut i jest poprzedzona

czasem na jej przygotowanie z dostępem do atlasu

geograficznego.

Etap drugi odbywa się z reguły na początku lutego i trwa dwa

dni (jeden dzień na każdą część etapu II). Zazwyczaj w kwietniu

czas jest na III etap, czyli zawody finałowe. Mają one identyczną

strukturę co etap II, tylko poziom zadań jest trudniejszy.

Zaznaczę jeszcze, że zarówno i drugim, jak i w trzecim etapie

część ustna jest przeznaczona dla ok. 20-30% najlepszych

zawodników zawodów w części pisemnej.

Na etapie II wymagana jest wiedza niezbędna do uzyskania

oceny celującej na koniec roku z geografii, natomiast na etapie

III wymagana jest widza niezbędna do uzyskania najwyższej


oceny na egzaminie maturalnym z geografii na poziomie

rozszerzonym (100%) oraz wiedza o bieżących wydarzeniach

geopolitycznych i geograficznych - watro więc czytać

najnowsze newsy ze świata o wszystkim co ma choć najmniejszy

związek z geografią.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Materiały jakich używałem to bardzo subiektywny przegląd

pomocy naukowych, z jakich dobrze mi się uczyło. Polecam

przede wszystkim vadumecum z geografii z Operonu. Ja

korzystałem z wydania z 2012 roku, ale te najnowsze są równie

dobre.

Wiem, że wiele olimpijczyków korzystało właśnie z tej książki i

wcale się nie dziwie - dużo wiedzy, wszystko przejrzyście,

graficznie przedstawione i bez lania wody tylko same potrzebne

informacje, przy czym ich zaawansowanie jest moim zdaniem

wyższe niż w większości podręcznikach, co przy

przygotowaniach do olimpiady uważam za atut.


Ja jeszcze korzystałem z podręczników Nowej Ery, przy czym je

bardziej czytałem a uczyłem się stricte z ww vademecum. Ale

uważam, że nadadzą się każde podręczniki, byle by na

zaawansowanym poziomie przyswoić podstawę programową a

następnie wchodzić w coraz bardziej specjalistyczne dziedziny.

Do ogarnięcia podstawy programowej pomogły mi także kanały

na YouTube: cykl wykładów powtórkowych z serii: Geografia -

Lubię to!

Te wykłady to przegląd całej wiedzy geograficznej - idealny na

ostatniej prostej przygotowań, aby usystematyzować wiedzę lub

na początku, aby wiele rzeczy sobie przypomnieć i zdobyć

ogólny zarys materiału. Polecam też kanał: Lekcje geografii oraz

Poradnik Geograficzny.

Chyba najważniejszą rzeczą w przygotowaniu do olimpiady

geograficznej jest atlas. Może być dowolny, możliwie jak

najdokładniejszy. Ja korzystałem z atlasu Nowej Ery i polecam. Z

atlasem trzeba być perfekcyjnie zaznajomionym, ale


uwierzcie, często godziny spędzone nad atlasem potem dają

efekty na olimpiadzie. Uważam, że wertowanie atlasu jest także

fajną formą nauki, kiedy jesteście już zmęczeni, ale chcielibyście

jeszcze coś się poduczyć - wtedy zwykłe przeglądanie atlasu

sprawia, że jeszcze lepiej znamy mapę, mimo że może się

wydawać że nic to nie daje.

TIP: Choć na olimpiadę wypada i polecam wszystkie regiony

traktować tak samo to najczęściej pojawiają się Polska i Europa

(pozostałe kontynenty znacznie rzadziej lub nie w takim stopniu

jak Europa właśnie), dlatego warto się na nich skupić jeszcze

bardziej.

Myślę, że fajną opcją są różne aplikacje na telefon, które

utrwalają nasza znajomość mapy politycznej (granice, stolice,

fragi, itp.), co na olimpiadzie jest zupełną podstawą. Polecam

jeszcze stronę Seterra, gdzie znajdziecie szeroki wybór testów i

quizów geograficznych ze znajomości mapy:

https://www.geoguessr.com/seterra/pl
4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

Pierwszy etap tak naprawdę nie sprawdza twojej wiedzy, choć ta

napewno ułatwia pisanie pracy i podnosi prawdopodobieństwo,

że twoja praca zagwarantuje ci uczestnictwo w drugim etapie.

Drugi etap wymaga świetnego opanowania podstawowy

programowej (patrz 3. - vademecum Operon i podręczniki nowej

ery) oraz bardzo dobrej znajomosci mapy. Ja mapy uczyłem się

kategoriami: tj. jednego dnia uczyłem się wszystkich łańcuchów

górskich, innego dnia wszystkie rzeki, zatoki, wyspy itd. Ja

polecam uczyć się tematycznie, czyli np. w jednym tygodniu

uczę się wszystkich obiektów hydrologicznych/ akwenów

wodnych (zatoki, cieśniny, rzeki, jeziora, morza), kolejny tydzień

przeznacz na np. góry, wyżyny itd. Swoją wiedzę często

powtarzaj i sprawdzaj - nauka kilkudziesięciu nazw

geograficznych w krótkim czasie (szczególnie azjatyckich czy

afrykańskich) jest trochę jak nauka słówek w obcym języku, więc

aby ich nie zapomnieć ich


po tygodniu regularnie powtarzaj. Pomocna może się okazać

metoda skojarzeń.

Jak szczegółowo uczyć się mapy? Nikt nigdy nie będzie znał

każdej wsi w każdym państwie i każdego strumyka, więc

oczywiste jest aby dokonać selekcji podczas nauki. Najlepiej

uczyć się z jak najbardziej szczegółowej mapy (ja polecam unikać

map przedstawiających całych kontynentów, a lepiej uczyć się z

map, gdzie jeden kontynent jest podzielony na kilka bliższych

fragmentów). Czasem trudno jest wybrać czy czegoś należy się

nauczyć czy nie, ale chyba można zdecydować, że np. nazwy

największych wysp Archipelagu Malajskiego są ważniejsze niż

znajomość każdego najmniejszego dopływu Amazonki.

Dodam tylko, że spośród działów podstawy programowej na

etapie II rzadko spotkamy zagadnienia z deformacji terenu,

plutonizmu, wulkanizmu czy ruchów epejrogenicznych i

izostatycznych - te zagadnienia częściej spotkasz na III etapie.


W części pisemnej II i III etapu częste są zadania na

dopasowywanie państwa, rzeki, miasta itd. do jakiegoś miejsca w

tabeli na podstawie pewnych danych. Sprawdzają one twoją

wiedze na temat pewnych danych statystycznych, ale przede

wszystkim umiejętność oszacowania pewnych wartości -

niemożliwe jest np. aby znać ilość wyprodukowanych ciągników

samochodowych w każdym państwie (choć można

wydedukować, że Japonia produkuje ich więcej niż Czad), albo

dokładną wartość HDI każdego państwa (choć nietrudno ustalić,

że Norwegia ma ten wskaźnik wyższy niż np. Polska).

Jak więc przyswoić różne dane statystyczne?

korzystaj np. z Wikipedii (wpisując do wyszukiwarki np. lista

państw pod względem (tu wpisz jakiś parametr - np.

powierzchni, ludności,)), gdzie znajdziesz statystyki, i często

"rankingi" państw pod względem danej cechy co pomoże ci

odnieść pewne zjawiska w danym państwie do sytuacji w

innych krajach lub globalnej).

zazwyczaj na końcu atlasów geograficznych znajdziecie

tabele statystyczne na przeróżne tematy (np. największe


wyspy Oceanu Indyjskiego, najwyższe szczyty Ameryki

Południowej, najgłębsze jeziora Polski, produkcja energii

elektrycznej w krajach UE i wiele innych) - postaraj się

zapamiętać jak najwięcej dostrzegając analogie (np. kraje o

wysokim współczynniku dzietności mają słabszy dostęp do

edukacji i w konsekwencji wyższy poziom analfabetyzmu czy np.

hutnictwo aluminium wymaga dostępu do bardzo dużej bazy

energetycznej, więc rozwija się w krajach zasobnych w energie

elektryczną/ źródła energii elektrycznej tj. np. Norwegia).

Właśnie analogie pozwolą wam zapamiętać więcej, szybciej i

naprawdę odnieść wrażenie, że geografia ma sens i jest często

przyczynowo-skutkowa, a nie wszystkie liczby czy nazwy trzeba

kuć na pamięć.

Podobnie jak z liczbami i statystykami jest z nazwami

geograficznymi. Jeśli nauczysz się miasta Anadyr, od razu

naucz się rzeki Anadyr nieopodal, Zatoki Anadyrskiej oraz

Niziny Anadyrskiej - wszystko jest w swoim sąsiedztwie i jest

to logiczne i łatwiejsze w zapamiętaniu.

dane, tabele i rankingi tego typu znajdziesz także w m.in.

vademecum Operonu lub innych tego typu publikacjach


(PAMIĘTAJ! Korzystaj najlepiej z najnowszych danych lub

nowych doniesień naukowców - Łysica nie jest już wg

najnowszych badań najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich ;

).

ucząc się o danym obiekcie geograficznym, jego cechach

zawsze sprawdzaj gdzie on jest na mapie - co z tego, że

będziesz wiedział, że jezioro Miedwie jest kryptodepresją jak

nie wiesz gdzie je zlokalizować. Obok książki czy vademecum

i laptopa, zawsze miej otwarty atlas!

regularnie rób powtórki

Na ostatnim etapie przygotowywań poświeć dużo czasu na

dokładne przerobienie jak największej liczby arkuszy testowych

(części pisemnej), które zamieszczone są w na stronie OG w

zakładce Zadania. Z perspektywy czasu uważam, że właśnie to

dało mi najwięcej w procesie przygotowań. Z olimpiadą (etapem

pisemnym) jest trochę jak z maturą - jeśli przećwiczysz

rozwiązywać arkusze z poprzednich edycji to wdrożysz się w

system i w pewnym sensie schemat rozwiązywania tych zadań.

Praktyka czyni mistrza, więc nie


rezygnuj z ćwiczeń na udostępnionych na stronie OG arkuszach.

Ich rozwiązywanie pozwoli nie tylko sprawdzić w jakim

zagadnieniu nie czujemy się jeszcze najpewniej i co należy

powtórzyć, ale także dostrzec niektóre powtarzające się

motywy.

Przygotowania do etapu III wyglądały u mnie tak samo jak do

etapu II, tylko próbowałem jeszcze bardziej rozszerzyć

przyswajany materiał i bardziej się skupić na przyswajaniu

"częstych" zagadnień na finał olimpiady - tj. przekroje

geologiczne, oraz ww. magmatyzm, ruchy izostatyczne i

epejrogeniczne, geologię oraz bieżących wydarzeniach ze świata

geografii. Warto przed finałem czytać jak najwięcej ciekawostek

geograficznych - w cenie jest znać najwyższy wulkan Ameryki

Południowej, największe jezioro polodowcowe czy miasta w USA

założone przez Francuzów.

Oczywiście bardzo dużo daje rozwiązywanie arkuszy z lat

poprzednich.

Część ustna etapu II i III sprawdza znajomość przede


wszystkim mapy, co jest też niezbędne przy części pisemnej.

Aby poćwiczyć przed tą częścią wybierz losowo jakiś obszar (np.

Kaszuby albo kraje Beneluksu) i po kilkuminutowej analizie

atlasu opowiedz jak najwięcej potrafisz i tym obszarze (jaki

dominuje tam język, religia, rzeźba terenu, sieć osadnicza,

hydrologiczna, itd.) i wyobraź sobie, że do kogoś przemawiasz -

autoprezentacja też jest ważna!

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś/aś?

Dla mnie największą trudnością były zagadnienia z botaniki czy

zoologii (na olimpiadzie czasem pojawia się opis jakiegoś

gatunku zwierząt czy roślin i należy je odgadnąć). Dla mnie to

była pięta Achillesa i coś czego wiedziałem, że nie zdołam

opanować w zadowalającym stopniu do olimpiady, więc

skupiłem się na dostatecznym opanowaniu tego materiału,

(który nie pojawia się też tak często), a skupieniu się na

pozostałych, szczególnie jeśli występują często w poprzednich

arkuszach. Geografia to nauka bardzo interdyscyplinarna i

zawiera elementy biologii, chemii, fizyki, matematyki, historii,


ekonomii, statystyki. Uczestnik, który jest pasjonatem historii z

łatwością odpowie na pytanie o granice Imperium Rzymskiego,

ale z kolei może mieć problem przy ustalaniu współrzędnych

punktu antypodalnego, gdzie dla pasjonata matematyki będzie

to frajda. Nikt nie umie wszystkiego, ale każdy umie coś, więc

należy się pogodzić, że wszystkiego się nie nauczymy. Nie

stresuj się jeśli czegoś nie umiesz na olimpiadzie - często można

właściwą odpowiedź wydedukować - niektóre zadania

sprawdzają nie suchą wiedzę na umiejętność logicznego

myślenia.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Ciężko stwierdzić co było kluczem do mojego sukcesu na

olimpiadzie, ale z pewnością należy do nich zaliczyć

zainteresowanie geografią. Mimo że, czasem byłem zmęczony

przygotowaniami to udało mi się cały czas motywować,

ponieważ geografia mnie bardzo interesuje. Z tego powodu nie

startowałem np. w olimpiadzie z chemii - nie stanowi ona

bowiem przedmiotu moich zainteresowań Nawet najlepszy

nauczyciel da ci najwyżej 50% potrzebnej wiedzy na OG,


reszta to kilka tygodni/miesięcy przygotowań i wieloletnia pasja

do tego przedmiotu.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Myślę, że rzucanie na prawo i lewo geograficznymi

ciekawostkami, które i tak rozmówca zna, rozumienie

geograficznych żartów, ale też bardzo duża wiedza

geograficzna, która pozwala podjąć wiele ciekawych dyskusji o

świecie na poziomie. Każdy oczywiście lubi geografie i

godzinami siedzieć nad atlasem, jednak to co różni uczestników

zawodów finałowych to preferowanie jednego z "odłamów"

geografii - albo geografii fizycznej, albo społeczno-

ekonomicznej. Rzadko zdarzała się osoba, która równie

uwielbiałaby oba.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?


Tipy dla przyszłych olimpijczyków:

pilnuj wszystkich terminów w harmonogramie olimpiady,

aby wszystkie dokumenty odsyłać w odpowiednim czasie.

Biurokracji jest przy OG sporo, ale wszystko jest wyjaśnione

w informatorze danej edycji na stronie OG.

przerabiaj dużo arkuszy z poprzednich lat, często powtarzaj

wiedzę i zapamiętuj analogie, kiedy uczysz się danych

statystycznych lub o natężeniu danego zjawiska na

poszczególnych obszarach

w przygotowaniach (oprócz podstawy programowej i mapy

oraz ciekawostek geograficznych) zwróć uwagę na: rodzaje

izolinii, podróżników, odkrywców geograficznych i

polarników (co odkryli i zbadali i mniej więcej kiedy), przez

jakie miasta przepływają jakie rzeki (jak uczysz się o jakieś

rzece to dokładnie analizuj jej przebieg), na jakich glebach

rośną jakie lasy (np. buczyny, grądy, olsy, itd.), lista UNESCO

w Polsce i Europie, okresy geologiczne, charakterystyka

ważniejszych wysp Morza Bałtyckiego, Śródziemnego i

Wszechoceanu, państwa nieuznawane -te zagadnienia

często pojawiają się na olimpiadzie , ale nie


tylko te (resztę sam zauważysz podczas przerabiania arkuszy). I

w ogóle Morze Bałtyckie to częste zagadnienie na olimpiadzie,

więc warto je dobrze znać.

tak jak uczysz się danych statystycznych dotyczących

państw, regionów, obiektów geograficznych (góry, rzeki,

itd.), naucz się każde porównywać różne parametry w

obrębie województw (np. w którym jest największe

bezrobocie, w którym produkuje się najwięcej buraków

cukrowych, w którym są średnio największe gospodarstwa

rolne lub które ma najwięcej lekarzy na 1000 mieszkańców -

do tego pomoce są dedykowane mapy w atlasach lub

podręcznikach).

ćwicz zadania obliczeniowe pojawiające się na OG (zadania z

czasem słonecznym i strefowym, wyznaczanie azymutu,

współrzędnych punktu antypodalnego, zadania ze skali, skali

polowej, obliczania przewyższenia, wskaźników społeczno-

ekonomicznych, obliczanie plonów.

ćwicz pracę z mapą topograficzną (te zadania najczęściej

pojawiają się na III etapie i są uznawane na "łatwe punkty",

więc warto z tego skorzystać, ponieważ niektóre zadania


są podchwytliwe - trzeba ćwiczyć na arkuszach z poprzednich

edycji).

na olimpiadzie nie możesz mieć kalkulatora - nie zapomnij

jak się liczby w słupku

nie zniechęcaj się, jeśli czegoś nie umiesz - ktoś inny nie

umie czegoś innego

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Uważam, że pomoc korepetytora czy mentora nie jest konieczna

podczas przygotowań do OG, czego myślę, że jestem dobrym

przykładem. Spokojnie czy zaangażowaniu i systematycznej

pracy, można coś osiągnąć. W moim przypadku celem

minimalnym był tytuł finalisty, który już daje sporo przywilejów.

Jednak z pewnością pomoc doświadczonej osoby może okazać

się dużym ułatwieniem w samym procesie przygotowań. Nie jest

to konieczne, lecz może pomóc.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

OG jest bardzo fajną opcją dla każdego kto lubi geografię i


uważam, że watro wziąć w niej udział, gdyż daje nam dużo

możliwości. Uważam też, że pisanie pracy badawczej w I etapie

jest wartościowym ćwiczeniem do pisania w przyszłości pracy

dyplomowej (choć oczywiście nie porównuje pisania tych prac

do siebie). Same zawody finałowe uwzględniają dodatkową,

drużynową konkurencje terenową (której wyniki nie wpływają na

punktacje indywidualną w OG) co jest dodatkowym

urozmaiceniem, jak i wycieczka krajoznawcza po mieście, w

którym odbywają się zawody finałowe.

Bardzo miło wspominam OG, więc polecam, aby każdy rozważył

udział w kolejnej edycji. Jeśli chcesz zobaczyć jak wyglądała

XLVIII edycja OG, w której brałem udział, to obejrzyj krótki

reportaż z zawodów finałowych:

https://www.youtube.com/watch?v=Oo8r3bhFtaw

Jeśli masz do mnie jakieś pytania to napisz do mnie w DM-ach

na Instagramie: @jakub.teichman
ROZDZIAŁ 8

OLIMPIADA
FILOZOFICZNA
Wywiad z laureatką - Adrianną Mazur

Kontakt w sprawie korepetycji: ada.mazvr@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Z bardziej prozaicznych rzeczy - 100% z matury z filozofii i

indeksy na studia (w szczególności na UW jest więcej niż można

by się tego spodziewać). Z bardziej życiowych mnie zmieniła

pogląd na naukę i uświadomiła jedną z kluczowych wad

polskiego systemu edukacji, którą podnoszę do teraz w każdej

rozmowie. OF jest olimpiadą, która przede wszystkim uczy

myślenia i za to ją cenię; najważniejsza chyba lekcja, którą z niej

wyciągnęłam, to fakt, że w nauce nie chodzi o posiadanie

wiedzy, tylko umiejetność korzystania z niej. OF tego wymaga i

mocno uświadamia, że losową informację można znaleźć, kiedy

tylko jest nam potrzebna, a to, na czym powinniśmy się skupiać,

to szukanie powiązań, analizowanie mechanizmów i tworzenie

nowych odpowiedzi na podstawie podanych informacji. (Ale jest

też opcja, że uczą tego po prostu olimpiady, które wymagają

poniekąd wcielenia się w rolę „badacza” danej dziedziny).


2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Pierwszy etap to praca pisemna na jeden z podanych tematów.

Tematy pojawiają się na stronie już w wakacje, zwykle jest ich 12

i dotyczą bardzo różnych problemów filozoficznych (z reguły

dwa są z filozofii polityki, jeden ze sztuki, jeden ze starożytności,

jakiś z zakresu technologii bądź sztucznej inteligencji -

naprawdę jest z czego wybierać). Co bardzo wygodne, do

każdego podana jest bibliografia, która jest esencją tematu.

Zawiera zwykle kilka pozycji, często z podanymi stronami, więc

nie wymaga wybitnie długiego researchu już na tym etapie.

Oczywiście można też korzystać z dodatkowych źródeł (ale nie

trzeba i podane zwykle stanowią naprawdę solidną bazę, reszta

to doczytywanie pojedynczych artykułów na etapie pisania).

Termin składania prac to końcówka listopada, a prace

przeważnie liczą od 13 do maksymalnie 20 stron. Do drugiego

etapu kwalifikują się wszyscy, którzy uzyskali za pracę co

najmniej 20 punktów. Sam drugi etap odbywa się zwykle w

okolicach drugiej połowy lutego i składa się z dwóch części -

eseju i testu. Tym razem


esej jest pisany „na miejscu”, a temat to interpretacja jednego z

trzech podanych cytatów (tutaj mały hint: przeważnie jeden jest

z filozofii politycznej bądź społecznej, jeden z epistemologii i

jeden z aksjologii, więc można się wyspecjalizować i oszczędzić

sobie bardzo szczegółowej nauki działów, które nam nie siedzą).

Osoba uczestnicząca musi zinterpretować myśl autora bądź

autorki cytatu, wyciągnąć płynącą z niej tezę, a następnie

przeprowadzić rozważania na jej temat, które jednocześnie

powoływać się będą na opinie innych filozofów oraz zostaną

zakończone samodzielną puentą (znowu mały hint: to nie do

końca działa jak rozprawka na polskim, dużo bardziej niż

przedstawienie poglądów jakiegoś filozofa, liczy się analiza,

która za nimi stoi i to jak ujmujemy je w kontekście oraz

wykorzystujemy do obrony własnych tez; jak na polskim

proporcja wiedza:analiza będzie pewnie 80:20, tak tutaj 40:60

lub nawet 30:70). Druga część drugiego etapu to test z historii

filozofii. To jedyny stricte „wiedzowy” etap i wymaga on

najwięcej nauki, bo nie da się go „nadrobić” na logikę (a szkoda).

Przeważnie nie jest on jednak bardzo trudny i nie jest też

konstruowany w sposób rzucający osobom


uczestniczącym kłody pod nogi, sprawdza raczej ogólne pojęcie

o zagadnieniach programowych. Z obu części drugiego etapu

można dostać po 50 punktów, a do finału kwalifikują się osoby,

które mają ich łącznie 60, a co najmniej 20 z każdej części. Co

ważne - już na tym etapie otrzymuje się tytuł finalisty olimpiady,

w trzecim etapie toczy się jedynie walka o tytuł laureata (który

notabene, oprócz tego, że fajniej brzmi, nie zmienia szczególnie

wiele, zarówno w kwestii matury, jak i większości indeksów).

Trzeci etap również składa się z dwóch części - pierwsza to

obrona swojej pracy z pierwszego etapu przed komisją. Obrona

składa się z wolnej wypowiedzi, która poniekąd jest

streszczeniem pracy i ponowną analizą jej najważniejszych tez

oraz pytań od komisji (tutaj ponownie mały hint - komisje znane

są dzień przed finałem i bardzo warto sprawdzić ich składy, jest

bardzo duże prawdopodobieństwo, że będą nawiązywać do

dziedzin, w których się specjalizują, więc, jeśli trafimy np. na

specjalistę od Kanta, to nawet jeśli o nim nie pisaliśmy, warto

powtórzyć sobie jego filozofię). Druga część pierwszego etapu

to natomiast ustna interpretacja fragmentu tekstu

filozoficznego,
który dostaniemy od komisji (tutaj hinty są aż dwa - po pierwsze

wykaz wszystkich dostępnych fragmentów jest dostępny i klucz

oceny również, więc spokojnie można się ich nauczyć, a po

drugie - temat tekstu w 95% nawiązuje do tematu naszej pracy z

pierwszego etapu, więc warto teksty z „naszej dziedziny”

przerobić szczególnie dogłębnie). I to koniec. A jaki jest próg

punktowy na laureata nie wie nikt, zależy od liczby wyrzuconej

przez maszynę losującą i naprawdę ciężko to oszacować.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Z początku - bardzo ambitnie „Historia Filozofii” Tatarkiewicza,

ale przyznam szczerze, że przy dwóch podejściach łącznie nie

przeczytałam wszystkich trzech tomów (przy pierwszym

podejściu 3/4, przy drugim kolejne 1,5, pozostała część czeka na

lepsze czasy). Daje ona faktycznie sporo wiedzy, więc jeśli ktoś

chce do tego podejść naprawdę porządnie, to polecam, ale da

się też dużo prościej i dużo szybciej. Mnie szczególnie pomagał

YouTube i podcasty na
spotify, bo mam bardziej pamięć słuchową aniżeli wzrokową. Z

kanałów na yt polecam na pewno Człowieka Absurdalnego, Pana

od Filozofii i Filozofa z Beczko (ale najlepiej działa system

„wpisuję w wyszukiwarkę [imię filozofa z programu + jakieś

pojęcie z jego filozofii, które też jest wyszczególnione w

programie] i oglądam po kolei wszystko co jest na prędkości

x2”). Na spotify natomiast jest świetny podcast „The history of

philosophy without any gaps”, ale nie jako główne źródło wiedzy,

tylko bardziej jeśli ktoś i tak lubi słuchać podcastów, bo wiedzy

jest sporo więcej niż potrzeba, więc nie warto tracić

„dodatkowego” czasu. Oprócz tego - nieśmiertelna Wikipedia i

cudowna strona, którą odkryłam właśnie przy okazji nauki do

olimpiady - notatek.pl. Studenci zamieszczają tam swoje notatki

z wykładów i można tam zupełnie za darmo znaleźć praktycznie

wszystko (do tego stopnia, że potrafiłam w wyszukiwarkę

chamsko przeklejać wymagania programowe i zawsze coś się

znajdywało). Poza tym - generalna rada - warto po prostu

googlować. OF to jedna z tych olimpiad, do których można się

przygotować nie mając ani jednej książki, po prostu po kolei

każdy punkt programu w wyszukiwarkę i czytanie


internetu. Często trafiają się fajne prezentacje akademickie

(zwłaszcza z czwartego bloku, który dotyczy logiki), a niekiedy

nawet całe skrypty stricte pod olimpiadę. Poza tym - już

naprawdę kończąc - grupy na fb, w szczególności „Jak będzie w

olimpiadzie filozoficznej?”, czasem ktoś zupełnie za darmo

udostępnia tam swoje notatki, dyski i materiały.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Podstawowe informacje o mojej nauce - była krótka, intensywna,

relatywnie na ostatnią chwilę i przy obu podejściach do

olimpiady wyglądała trochę inaczej. Pierwszy raz zaczynałam od

zupełnego zera wiedzy filozoficznej z ambicją osiągnięcia tytułu

finalistki. Do pisania pracy na pierwszy etap (łącznie z czytam

bibliografii) zabrałam się kilka dni przed deadline’em (i chociaż

mój styl pracy pewnie nigdy się nie zmieni, to przestrzegam, że

nie polecam, bo, o ile napisanie pracy w niecałe 3 doby na

maksymalną ilość punktów jest możliwe, to naprawdę mówimy o

trzech dobach, a nie trzech dniach i zamieszkaniu na ten czas w

swojej
filozoficznej jaskini). Wybrałam temat mocno pod siebie - z

filozofii politycznej i ujęty prosto, czyli w formie pytania (bo jak

jest pytanie, to trzeba tylko znaleźć odpowiedź, udowodnić

czemu jest prawdziwa i zakończone, a tego typu rozważania

zawsze szły mi dość łatwo, a przeciwieństwie od luźnego

dywagowania, które ciężko mi utrzymać w sensownej formie,

jeśli nie wiem dokąd zmierza). Zaczęłam od czytania bibliografii

- po najniższej linii oporu, bo tej, która była podana przy moim

temacie (i to również niecałej, a tylko tyle ile znalazłam w

internecie i to za darmo). W czasie czytania, które raczej było

ciągiem przyswajania treści, niż dogłębną powolną lekturą,

kopiowałam cytaty. W jednej karcie miałam otwarty tekst, a w

drugiej docsa. W samym docsie na górze miałam wstępny plan

swojej pracy (powstały na początku z tego „co mi się wydaje”, a

potem na bierząco dopracowywany w ciągu czytania), a na dole

po kolei potencjalnie przydatne cytaty z tego, co akurat

czytałam. Po zakończonym czytaniu wszystkiego co miałam

przeczytać, zabrałam się do właściwego pisania i w sumie po

prostu pisałam (z doczytaniem czegoś co jakiś czas w razie

potrzeby). Naukę na
drugi etap zaczęłam około dwóch-trzech tygodni przed. Z

początku szłam ambitnym planem przyswojenia całego

Tatarkiewicza i robiłam z niego dość szczegółowe notatki. W ten

sposób udało mi się przerobić starożytność i może skubnąć

średniowiecze, ale na więcej nie było czasu. Potem skupiałam się

na szybkim pobieżnym przyswojeniu maksymalnej ilość

koncepcji (bo wiedziałam, że nie wyrobię się ze wszystkim).

Głównie czytałam Wikipedię i oglądałam filmiki na youtubie, jeśli

nie wystarczały (nie pokrywały zagadnień wyszczególnionych w

programie), szukałam dalszych źródeł (najczęściej notatek lub

prezentacji z internetu, czasami masochistycznie wracałam do

Tatarkiewicza). Dzień przed drugim etapem nie wiedziałam, czy

ostatecznie coś wiem, czy jednak nie, ale jakoś wyszło. Do

trzeciego etapu przygotowania były najprostsze i najmniej

czasochłonne. Do obrony pracy nie przygotowywałam się

szczególnie, znałam ją dość dobrze i byłam z niej zadowolona;

jedyne co zrobiłam stricte pod obronę, to sprawdziłam swoją

komisję i powtórzyłam zagadnienia, w których się specjalizują.

Więcej zajęło przygotowanie do interpretacji tekstu, ale ono jest

bardzo
mechaniczne - na stronie OFa znajduje się cały wykaz

fragmentów do interpretacji oraz klucz, pod który jest ona

oceniana. Wystarczy poświecić kilka godzin i przerobić pod ten

klucz wszystkie fragmenty. To całe moje pierwszoroczne

przygotowania, za drugim razem różniło się głównie podejście

do drugiego etapu, ale też co warto zaznaczyć, różniła się

ambicja - startowałam z myślą o dostaniu się na olimpiadę

międzynarodową, więc potrzebowałam znacznie więcej wiedzy.

Miałam wtedy dość spore problemy z koncentracją na jednej

rzeczy przez dłuższy czas, więc wypracowałam system czterech

zagadnień otwartych w tych samym czasie - zawsze miałam

jedną rzecz z historii filozofii do samego czytania, jedną do

szczegółowych notatek i jedną do powtórkowych fiszek, oraz

jedno otwarte z logiki. Spędzałam wtedy całe dnie w bibliotece i

żeby się nie wykończyć co 1,5h zmieniałam zagadnienie, przez

co byłam w stanie utrzymać produktywność.


5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Moje przygody olimpijskie przypadły na covida i zaczęły się w

trakcie, trwających już dość długo, lekcji zdalnych, które

zniszczyły moje umiejętności nauki. Przez zdalne odzwyczaiłam

się od robienia czegokolwiek do szkoły i w ogóle konieczności

pamiętania czegokolwiek, było to też dla mnie ciężkie pod

względem psychicznym. Czy wiem, jak sobie z tym poradzić?

Zapewne nie i wciąż przyzwyczajam się do normalnego

funkcjonowania i nauka zajmuje mi dużo dłużej niż przed

pandemią, więc chyba jedyne co mogę powiedzieć, to że czasem

trzeba się zmusić i że warto znaleźć sobie otoczenie, które w

tym pomaga. Ja na czas przygotowań prawie zamieszkałam w

bibliotece i miałam też szczęście uczyć się przez dłuższy czas z

przyjaciółką, z którą co jakiś czas wychodziłyśmy na przerwę i

dzieliłyśmy się tym, co zrobiłyśmy przez ostatnie ok. 1,5h, więc

była podwójna „presja” - po pierwsze jak się siedzi w bibliotece,

gdzie ludzie pracują, to głupio nic nie robić, a po drugie - trzeba

było mieć coś ciekawego do podzielenia się podczas przerwy.


6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Zdecydowanie bardziej zdolności niż wiedza, często mówię, że

olimpiadę przeszłam „na skillsach”. Jestem dość dobra w

analizowaniu przypadkowych rzeczy i tworzeniu solidnych

argumentów, bo od trzech lat moim hobby zajmujących jakieś

80% wolnego czasu, są debaty sportowe, które pomogły mi też

w strukturyzowaniu myśli i podczas odpowiedzi ustnych.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Może nie wszyscy, ale w mojej szkole mówi się właśnie, że OF to

olimpiada dla debatantów i jest w tym całkiem sporo prawdy, bo

co roku kilka osób z debat zdobywa u nas tytuły. Czy to oznacza,

że nie debatując, nie można osiągnąć sukcesu? Absolutnie nie,

ale warto wziąć to pod uwagę i skupić się na pewnych

szczególnych umiejętnościach. Osobiście uważam, że OFa

można zrobić na dwa sposoby. Albo na wiedzy albo właśnie na

umiejętnościach. Pierwsze zapewne jest porządniejsze, a drugie

mniej czasochłonne i (chyba) łatwiejsze. Jeśli mogę poradzić coś

dla osób chcących iść


drugą strategią, a nie będących w debatach, to po pierwsze

wejdźcie w debaty (pół żartem, pół serio, ale uważam, że to

najlepsza i najbardziej rozwojowa rzecz, w którą kiedykolwiek

się zaangażowałam), a po drugie (już w pełni serio) obejrzyjcie

kilka warsztatów debatanckich, bo da to zapewne do esejów i

odpowiedzi więcej niż taki sam czas poświęcony serio na naukę

teorii. W szczególności polecam warsztat Maćka Tarnowskiego z

podstaw argumentacji oraz Kuby Kozłowskiego z ramowania i

ważenia. Oba dostępne na YouTube’ie i bardzo przydatne pod

kątem olimpiady, o której ja osobiście na większości etapów

myślałam właśnie jak o wielkiej debacie na bardziej abstrakcyjny

temat.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Hmmm, chyba już dość sporo przemyciłam w międzyczasie, ale

taką ogólną radą powiedziałabym, żeby uczyć się mądrze. OF nie

jest olimpiadą, która chce zniszczyć uczestniczących

podstępnymi pytaniami o szczegóły w przypisów podręcznika,


tylko olimpiadą, która w największej ogólności uczy pewnego

typu myślenia. Na każdym etapie, kiedy się przygotowujecie,

zastanawiajcie się jak konkretnie może się wam przydać to, co

teraz robicie (na przykład w każdym podręczniku do filozofii jest

życiorys danego filozofa, ale to przydatne niezwykle rzadko i nie

ma co zaprzątać pamięci randomowymi faktami).

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Absolutnie nie, sama takowych nie miałam, a szkoła też nie

oferowała za bardzo pomocy merytorycznej (chociaż tu szybka

adnotacja, jestem w szkole z bardzo dużym przywilejem

olimpijskim i chyba najdłuższymi urlopami olimpijskimi w

Polsce, bez których zapewne byłoby mi dużo ciężej). OF to

bardzo „samodzielna” olimpiada - samodzielne czytanie, pisanie,

kminienie, uczenie się, analizowanie. Warto mieć natomiast

kogoś, kto przez to przeszedł i jest w stanie sypnąć garścią

wskazówek. Mi w tym procesie pomógł dobry znajomy, który

wygrał dwa lata przede mną i podzielił się ze mną dokładnie

tym, czym ja dzielę się teraz.


10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Wydaje mi się, że na ten moment to wszystko, ale gdyby ktoś

chciał porozmawiać o filozofii bądź stricte olimpiadzie więcej, to

bardzo chętnie i zapraszam. Mogę w czymś pomóc,

odpowiedzieć na pytania, podzielić się materiałami (dość

randomowymi, ale pomocnymi) czy po prostu podyskutować.


ROZDZIAŁ 9

OLIMPIADA
HISTORYCZNA
Wywiad z laureatem - Jakubem Stachurką

Kontakt w sprawie korepetycji: https://www.facebook.com/jakub.stachurka


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Sukces w olimpiadzie historycznej to przede wszystkim

wejściówka na wszystkie uczelnie krajowe i większość

zagranicznych. Do tego kilkadziesiąt tysięcy złotych w

stypendiach i najczęściej chwila sławy w swojej okolicy

okraszona lokalnymi laurami, tytułami itd., jeśli jesteście nawet z

któregoś z mniejszych miast wojewódzkich Sam udział w finale

olimpiady jest bardzo cennym doświadczeniem. Pomaga

postawić pierwszy poważny krok w dość hermetycznym

środowisku oraz poczuć niezwykłą atmosferę skupienia na małej

przestrzeni pasjonatów tej samej muzy.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada jest podzielona na trzy etapy. Pierwszy to zwykła

formalność. Najważniejszym etapem jest etap II, bo to przejście

tego etapu zapewnia wszystkie wspomniane już benefity. Tak jak

każdy inny etap podzielony jest na część pisemną (dostajesz

temat na sali i jedziesz trzy godziny) oraz ustną (dla osób z

oceną 4 i wyżej z pracy pisemnej). Pomiędzy


obiema częściami jest najczęściej tydzień albo nawet dwa

przerwy. Po więcej szczegółów polecam lekturę regulaminu

Olimpiady. Tam jest naprawdę wszystko. Po praktyczne

wskazówki, których regulamin w żaden sposób nie wyczerpuje,

zapraszam już do indywidualnego kontaktu ze mną (spokojnie -

za darmo, ja już się dorobiłem na tej olimpiadzie).

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Najlepiej pracuje się indywidualnie na korepetycjach z osobą,

której uczniowie rok w rok przechodzą II etap. Ona ustali już

materiały, książki, harmonogram pracy.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Dobre tempo pracy to 2-3

książki na tydzień przeczytane ze zrozumieniem i z chwilą na

refleksję po lekturze. A co czytać i w jakiej kolejności? To już

zależy od indywidualnych predyspozycji uczestnika. Jest to


sprawa, którą omawia się na pierwszym spotkaniu z osobą

(tutorem), która Cię będzie intensywnie przygotowywać.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Najgorsze były tzw. "przymuły". Po prostu nie wszystkie lektury,

które czytałem były dla mnie dobrze napisane. Napisane

staroświecką polszczyzną bądź trudnym językiem itd. Najlepiej

wtedy kontaktować się z tutorem, by poszukał jakiegoś

zamiennika w swojej prywatnej bibliotece. Nie można pozwolić

sobie na zastój, trzeba trzymać tempo pracy, by wyrobić się do

stycznia kiedy rozgrywa się newralgiczny etap okręgowy.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Kluczem do sukcesu na olimpiadzie są trzy prawie równoważne

czynniki: ciężka praca, talent i szczęście. Nie zawsze koniecznie

w tej kolejności.
7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Niezwykle pracowici ludzie, którzy pasję do historii wyssali z

mlekiem matki. Gotowi na wiele wyrzeczeń w drodze do

upragnionego sukcesu.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Przygotuj się na tytaniczny wysiłek i świadomość, że poznasz

naukę historii kompletnie od innej strony niż dotychczas.

Koniec wkuwania dat czy nauki z podręcznika do liceum i

zapamiętywania autorów dzieł sztuki jak na konkursie

kuratoryjnym. Potraktuj przygotowania jako inwestycję z

niesamowicie wielką stopą zwrotu.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Krótko: Tak. Jak nie masz kogoś kto zna specyfikę danego

okręgu to leżysz. Patrz niżej.


10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Niestety w większości okręgów (szczególnie tych z najmniejszą

liczbą miejsc w finale) nie da się przejść inaczej niż poprzez

długie przygotowania z osobą, która ma doświadczenie w

"robieniu" laureatów w tym konkretnym miejscu. To ona zna

wszystkie komisje, wie czego wymagają, na co zwracają uwagę,

jak oceniają. Ma do każdej specjalizacji ułożoną solidną,

sprawdzoną literaturę i do tego dostęp do niej od ręki

najczęściej w prywatnej bibliotece. Ktoś musi być

niewyobrażalnym diamentem, żeby bez żadnego przygotowania

w takim kierunku o jakim tu wspominam, dostać się do tej trójki

spośród zwykle około 100-120 osób. Także mój tip jest tylko

jeden: Jeśli Twój nauczyciel nie ogarnia olimpiady to szukaj

kogoś kto to robi. Po czym poznać, że nauczyciel nie ogarnia

mechanizmów olimpiady? 1. Co rok wysyła uczniów, którzy nie

przechodzą do finału // zdarza się mu to jednorazowo raz na

kilka lat, bo ma farta i trafił mu się diament, który na swoje

szczęście sam sobie poradził 2. Nie jest w stanie zaproponować

Ci solidnej (solidna to nie tylko ta merytoryczna, ale też taka,

która czyta się szybko i


przyjemnie) literatury do wybranej specjalizacji. 3. Nie

przerabia/omawia z Tobą żadnych książek albo tempo pracy

jest mniejsza niż 1-3 książki (zależy od objętości i trudności w

czytaniu) tygodniowo 4. Nie jest w stanie Ci powiedzieć nic o

komisji egzaminacyjnej ani jak o sposobie pisania co najmniej

piątkowej pracy. Do tej olimpiady niezwykle trudno przygotować

się samemu. Potrzebny jest ktoś kto dba o dobry rytm pracy,

nadzoruje postępy, rozmawia o tej literaturze, jak widzi gdzieś

zastój to proponuje zamienniki, przygotowuje ucznia nie tylko

od strony ściśle merytorycznej ale też od strony bardziej bym

powiedział umiejętności miękkich, pomaga w doborze również

kilku pozycji spośród całej gamy książek pod konkretną komisję.

Bo co z tego, że uczeń ma bakcyla na punkcie np. Francji

Ludwika XIV i dobierze sobie na cześć ustna same książki o tym,

gdy w komisji nie ma nikogo kto się na tym zna, bo każdy ma

jakąś wąska, inną specjalizację. Taki uczeń nie ważne jakby się

nie starał, pocił i produkował nigdy 6 z odpowiedzi ustnej nie

dostanie ergo nie przejdzie w małym okręgu do finału Na

ustnym rozgrywają się losy tego kto jedzie na finał, trzeba robić

wszystko by zostać
zapamiętanym i wybranym na finał.
ROZDZIAŁ 10

OLIMPIADA LITERATURY
I JĘZYKA POLSKIEGO
Wywiad z laureatką - Ellen Kuźmą

Kontakt w sprawie korepetycji: ellen.kuzma13@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Olimpiada Literatury i Języka Polskiego, tak jak wiele innych

tego typu konkursów, ułatwia w dłuższej perspektywie dostanie

się na wymarzone studia. Po pierwsze, zarówno tytuł finalisty

jak i laureata daje zwolnienie z egzaminu maturalnego z języka

polskiego (automatyczne 100% zarówno na poziomie

podstawowym, jak i na rozszerzeniu i na maturze ustnej).

Ponadto w zależności od uniwersytetu, tytuł finalisty lub

laureata może dać nam indeks na wybrany kierunek, i wbrew

pozorom nie są to tylko takie kierunki jak polonistyka czy

jakakolwiek inna filologia. Przed wzięciem udziału w olimpiadzie

warto zrobić research na stronach uniwersytetów, które nas

interesują. Na przykład na Uniwersytecie Warszawskim tytuł

laureata daje nam indeks między innymi na prawo, a na

Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu - na zarządzanie

państwem. Poza samym tytułem na etapie finałowym, wybrani

laureaci otrzymują również nagrody dodatkowe - ja na przykład

otrzymałam nagrodę im. prof. dr. hab. Aliny Brodzkiej-Wald za

najlepszą rozprawkę napisaną na III etapie OLiJP. Oprócz nagród

od samego Komitetu
Głównego olimpiady, zazwyczaj laureaci oraz finaliści mogą się

ubiegać o nagrody za sukces edukacyjny od swojego miasta,

województwa czy miejscowości. Sukces w olimpiadzie umożliwia

również uzyskanie różnych stypendiów, w Województwie

Kujawsko-Pomorskim funkcjonuje np. program stypendiów

„Humaniści na start!”, honorujący różnorodne konkursy z

zakresu nauk humanistycznych, w tym OLiJP. Poza korzyściami

czysto rzeczowymi czy finansowymi, olimpiada polonistyczna

jest po prostu wspaniałą i uczącą przygodą. Jeśli ktoś bierze w

niej udział z pasji, z pewnością uczestnictwo w kolejnych

etapach konkursu daje po prostu ogrom satysfakcji. Chociaż

OLiJP, jak każda olimpiada przedmiotowa, wymaga bardzo

szerokiej wiedzy i ciężkiej pracy, umożliwia uczestnikom

indywidualny rozwój w zgodzie z ich własnymi

zainteresowaniami. Pozwala uczestnikom zgłębiać te kwestie,

które najbardziej ich interesują, i konfrontować swoje wnioski z

autorytetami. Jedną z największych korzyści OLiJP była dla mnie

właśnie możliwość konfrontacji własnych myśli oraz wniosków

związanych z literaturą oraz językiem z osobami, które zajmują

się tą tematyką od lat. Docenienie mojej wiedzy


przez nich, nie tylko na etapach pisemnych, ale przede

wszystkim podczas odpowiedzi ustnych, dało mi pewność

siebie, której zawsze trochę mi brakowało. Poczucie swobody i

przynależności w ramach ukochanej dziedziny jest naprawdę nie

do przecenienia.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada Literatury i Języka Polskiego, podobnie jak większość

olimpiad przedmiotowych, jest trójstopniowa. Szczegółowe

informacje dotyczące przebiegu każdego z etapów oraz zasad

„awansowania” do kolejnych stopni zawodów znajdują się w

regulaminie na stronie olimpiady. Pierwszy etap, czyli zawody

szkolne, jest najspokojniejszym stopniem rywalizacji. Przed

rozpoczęciem roku szkolnego Komitet Główny OLiJP ogłasza na

swojej stronie zestaw proponowanych tematów rozprawek,

które mają być opracowane samodzielnie przez uczestników

pod opieką nauczycieli polonistów. Tak naprawdę trzeba na tym

etapie napisać w domu pracę badawczą, stosunkowo długą,


prawdopodobnie najdłuższą, jaką napiszecie w ramach olimpiady

- ma mieć ona od 10 do 15 stron. Pracę pisze się na komputerze,

czcionką o wielkości 14. Najtrudniejszym i najważniejszym

krokiem na tym etapie jest moim zdaniem wybór tematu -

trzeba mieć świadomość, że będzie się on za uczestnikiem

ciągnąć, ponieważ odpowiedź ustna na drugim etapie olimpiady

jest de facto obroną napisanej wcześniej pracy. Egzaminatorzy

przepytują wówczas uczestników na podstawie tego, co napisali,

aby sprawdzić, czy faktycznie posiadają wiedzę, czy tylko spisali

informacje z książek i źródeł, na które powołali się w bibliografii.

Tak więc przy wyborze tematu trzeba mieć na uwadze kilka

kluczowych kwestii:

Jeśli temat jest szeroki, przekrojowy (np. wymagający analizy

jakiegoś motywu na przestrzeni wielu epok literackich lub

wielu dzieł), to trzeba mieć świadomość, że egzaminatorzy

będą od nas wymagać równie szerokiej wiedzy. Jeśli ktoś

czuje się ze swoją wiedzą pewnie, omówił w szkole

większość kwestii, które będzie musiał opracować, nie

powinien mieć problemu. Jeśli jednak temat


wymaga od nas analizy jakiegoś motywu od literatury

staropolskiej aż do współczesnej, a my jesteśmy w szkole na

etapie romantyzmu, być może nie warto ryzykować.

Jeśli temat jest zbyt wąski i wyspecjalizowany, również może

to być dla nas groźne. Trzeba pamiętać, że praca nad nim

będzie od nas wymagała bardzo głębokiej analizy, „kopania”

wśród wielu źródeł, bardzo specjalistycznej wiedzy, ale za to

ograniczonej do konkretnego skrawka ogólnych wymagań.

Ta taktyka będzie dobra dla osób, które mają wiedzę ogólną

na zadowalającym poziomie, ale chciałyby „wgryźć” się w

jakiś wybrany temat, i są gotowe na cierpliwe

przeszukiwanie różnych akademickich źródeł, bo szkolne

podręczniki w tym wypadku nie wystarczą.

Trzecią, najważniejszą kwestią, jest podstawowe pytanie -

czy wybrany temat nas interesuje. Zarówno podczas

szukania źródeł, jak i podczas pisania i poprawiania pracy, a

wreszcie podczas nauki i opracowywania omówionych w niej

kwestii podczas nauki do drugiego etapu - będzie nam dużo

łatwiej, jeśli faktycznie będziemy tego wszystkiego ciekawi.

Trzeba mieć świadomość, że spędzimy nad


wybranym tematem wiele godzin i niejednokrotnie będziemy

zmuszeni wracać do napisanej pracy. To może być przyjemny

proces, ale decydując się na jakiś temat, musimy go zwyczajnie

„czuć”. Inaczej sami skazujemy się na mękę i prawdopodobnie

nie osiągniemy zadowalających efektów ani nie przekonamy

egzaminatorów.

Ja, biorąc udział w olimpiadzie, zaczynałam drugą klasę w

trzyletnim liceum - moja szkolna wiedza kończyła się zatem na

epoce romantyzmu. Była to zresztą jedna z najbardziej

interesujących mnie epok, więc wybierając temat, sugerowałam

się zarówno własnymi zainteresowaniami, jak i trzeźwą oceną

własnej wiedzy w momencie startowania. Moja rozprawka była

zatytułowana „Zaraza jako temat literacki w twórczości polskich

romantyków”.

Drugi etap rywalizacji (zawody okręgowe) dzieli się na dwie, a w

zasadzie trzy części - pisemną (praca pisemna + test językowy)

oraz ustną (obrona pracy z pierwszego etapu). O kwalifikacji do

tego etapu dowiadujemy się na 30 dni przed terminem jego

pisemnej części.
W ramach zawodów pisemnych uczestnicy piszą rozprawkę lub

pracę o charakterze interpretacyjnym, a po przerwie - test

językowy. Uczestnicy specjalizacji teatrologicznej piszą pracę z

zakresu wiedzy o teatrze i dramacie, niestety nie jestem w

stanie powiedzieć nic więcej na ten temat, ponieważ sama nie

wybrałam tej specjalizacji.

Tematy prac oraz interpretacji uczestnicy poznają dopiero po

rozpoczęciu zawodów, i trudno tu przewidzieć, czego się

spodziewać. Z mojego doświadczenia, podobnie jak na

pierwszym etapie, tak i tutaj należy kierować się intuicją i

własnymi zainteresowaniami. Na stronie OLiJP znajduje się

archiwum, w którym można sprawdzić tematy z zeszłych lat, i to

daje pewien ogląd, zdecydowanie warto je przejrzeć w ramach

przygotowań, a nawet spróbować napisać jakąś próbną pracę w

domowych warunkach. Osobiście na każdym etapie wybierałam

rozprawkę zamiast interpretacji, ponieważ moim zdaniem ta

forma pisemna daje nam po prostu większą wolność - sami

wybieramy argumenty, jakimi podeprzemy swoją tezę, mamy po

prostu większą „władzę” nad swoją pracą. Ogranicza nas tylko

temat, a nie cały utwór, który musimy


trafnie zinterpretować. Tematów jest zwykle wystarczająco

dużo, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Temat mojej

rozprawki na tym etapie brzmiał: „Negacja, odrzucenie,

kontestacja - na podstawie wybranych utworów dawnych i

współczesnych omów przykłady takich postaw oraz sposoby ich

literackiej reprezentacji”. Był zatem bardzo szeroki („utwory

dawne i współczesne”), ale tak jak na pierwszym etapie mogło to

być pułapką, na drugim było świetnym sposobem na „oszukanie”

systemu. Z pracy pisemnej napisanej na drugim etapie nikt nie

będzie nas później przepytywał, więc możemy się odważyć na

bardziej ogólny i plastyczny temat. Ja wybrałam go dlatego, że

mogłam go zrealizować na podstawie ulubionych książek - brak

ograniczeń dotyczących epok i gatunków dał mi wolność

wyboru. „Negacja, odrzucenie, kontestacja” - krótko mówiąc

bunt, sprzeciw, opór, czyli motywy, które można znaleźć niemal

wszędzie. W swojej pracy powołałam się na „Hamleta”, następnie

na utwór Herberta (wiersz „Tren Fortynbrasa” nawiązujący do

„Hamleta” właśnie), a także do mojego ukochanego pisarza,

Alberta Camus, a konkretnie do dwóch jego dzieł - „Dżumy” oraz

„Mitu Syzyfa”.
Oparłam się więc wyłącznie na tekstach, które omawiałam w

szkole. Znałam dobrze ich szkolną interpretację i pamiętałam

treść, mogłam więc bezpiecznie zagłębić się w nie i poszukać w

nich argumentów, które pasowały do mojego tematu. Na tym

właśnie polega owa wolność i władza, którą możemy się cieszyć,

dokonując odpowiedniego wyboru tematu. Warto się tutaj

postarać, bo prace pisemne oceniane są w skali 60-punktowej, a

test językowy - w 30-punktowej. Rozprawka jest więc

przeważającym składnikiem oceny, na podstawie której

następuje kwalifikacja do części ustnej.

Co do testu językowego - dla wielu osób wydaje się to

problematyczne, bo pojęcia takie jak przydawka, liczebnik czy

rozkład logiczny zdania kojarzą się raczej ze szkołą podstawową,

niż z liceum. Paradoksalnie przygotowanie do tego etapu jest

jednak dość schematyczne - trzeba po prostu rozwiązać jak

najwięcej testów z poprzednich edycji olimpiady i pouczyć się z

repetytorium maturalnego. Z dobrą pracą pisemną powinno to

wystarczyć do kwalifikacji do kolejnego etapu (trzeba mieć

minimalnie 20/30 punktów z testu i 40/60 punktów z pracy).

Wyniki tej części zawodów są publikowane


w terminie 7 dni roboczych od daty ich przeprowadzenia.

Część ustna drugiego etapu olimpiady - chyba najtrudniejszy i

najbardziej istotny moment rywalizacji. Niby przeszliśmy już tak

dużo, ale jak teraz odpadniemy, to zostajemy z niczym. To ten

etap decyduje o naszej kwalifikacji do finału.

W tej części członkowie jury przeprowadzają z uczestnikiem

rozmowę, w której stawiają mu pytania związane z tematem i

zawartością jego pracy. Co najmniej jeden z członków komisji

zna naszą pracę dokładnie. Z założenia padną 3 podstawowe

pytania, ale członkowie komisji mogą też zadawać pytania

dodatkowe. Egzaminatorzy mogą spytać „o wszystko” - jak więc

się do tego przygotować?

Mówiąc prosto - usiąść nad swoją pracą i przeanalizować ją jak

najdokładniej, starając się przewidzieć, o co możemy zostać

zapytani. Niezastąpiona jest na tym etapie rola polonisty, który

powinien nam pomóc dzięki swojemu doświadczeniu. Warto

pamiętać, że poza pytaniami z zakresu literaturoznawstwa, na

pewno zostaniemy tutaj zapytani o język. Najłatwiej wyjaśnić tę

kwestię na przykładach - ja w swojej pracy z pierwszego


etapu pisałam o dwóch utworach - „Konradzie Wallenrodzie”

Adama Mickiewicza oraz „Ojcu Zadżumionych” Juliusza

Słowackiego. Przed drugim etapem przeczytałam obie książki

ponownie, wyszukując wszelkie charakterystyczne cechy

stosowanego w nich języka, np. wypisałam orientalizmy i

zapożyczenia i przeanalizowałam ich etymologię. Jeden z tych

utworów był powieścią poetycką, a drugi poematem, więc

przeanalizowałam dokładnie, czym charakteryzują się oba te

gatunki, czym się różnią, jakie są ich inne przykłady i jaka jest

ich tematyka. Po prostu jeszcze bardziej wyspecjalizowałam się

w każdej kwestii, którą poruszyłam w swojej pracy, poszerzyłam

i ugruntowałam swoją wiedzę. To jest trochę praca skryby, bo

żeby to wszystko zebrać i się tego nauczyć, trzeba dużo

notować. Kolejną, bardzo ważną rzeczą, o której należy

pamiętać, jest bibliografia - egzaminatorzy chętnie „łapią”

uczestników na tym, że wykorzystali jakiś fragment, nie

rozumiejąc dokładnie ani jego, ani całości. Znajomość

wykorzystanych źródeł świadczy o naszym profesjonalizmie.

Warto dokładnie sprawdzić, na kogo się powołujemy. Warto

znać i używać nazwisk autorytetów w określonej dziedzinie, a


jeszcze lepiej, jeśli uda nam się znaleźć opracowania świadczące

o jakiejś naukowej dyskusji pomiędzy znawcami danego tematu,

powołać się na różne perspektywy i podejścia. Udowodnimy

wówczas komisji, że korzystaliśmy ze źródeł świadomie i

sformułowaliśmy wnioski obiektywnie, korzystając z różnych

opinii.

Trzeba pamiętać, że odpowiedź ustna to przede wszystkim

rozmowa, i mamy w niej dużą władzę, bo możemy nią kierować.

Na pewno przygotowania do tego etapu zajęły nam dużo czasu i

dokonaliśmy w ramach niego wielu odkryć, którymi chcemy się

podzielić - nie można bać się o nich mówić! Nawet, jeśli pytanie

nas zaskoczy, możemy pokierować swoją odpowiedzią tak, by

zacząć mówić o czymś, o czym dużo wiemy i co po prostu nas

interesuje. I nie można się bać, jeśli komisja milczy - to dobrze!

Mówmy tak długo, aż ktoś nam nie przerwie. Prawdopodobnie

unikniemy w ten spsoób pytań dodatkowych, jednak jeśli padną,

nie należy się ich bać. Czasem dodatkowe pytanie może nam

pomóc, jeśli się zatniemy, i dzięki niemu wrócimy na właściwy

tor. Egzaminatorzy chcą nas zrozumieć i upewnić się, że wiemy,

o
czym mówimy. Pasja i szeroka, specjalistyczna wiedza z

pewnością im zaimponują, ale to właśnie pasja, a nie sucha,

wykuta wiedza, jest widoczna i odczuwalna na pierwszy rzut

oka, i na pewno zostanie doceniona.

Po zakończeniu części ustnej etapu okręgowego jury sumuje

liczbę punktów uzyskanych we wszystkich częściach drugiego

etapu i rekomenduje określoną liczbę uczestników do zawodów

finałowych (trzeba uzyskać co najmniej 90 punktów).

Zawody ogólnopolskie przebiegają dwuetapowo - tutaj również

czeka nas praca pisemna oraz odpowiedź ustna.

Po pierwsze musimy wybrać sobie dwa tematy z Przewodnika po

tematach znajdującego się na stronie OLiJP - jeden literacki i

jeden językowy. Podczas wyboru ponownie powinniśmy

kierować się zainteresowaniami, ale również zdobytą dotąd i

utrwaloną wiedzą - logiczniej jest iść dalej tokiem „specjalizacji”

określonej tematem z pierwszego etapu, bo nie zostanie nam już

wiele czasu na zdobycie nowej wiedzy z jakiegoś innego zakresu.

Z wiedzy dotyczącej wybranych


tematów zostaniemy dokładnie przepytani na części ustnej

finału, a więc ostatnim etapie całej olimpiady. Powraca tutaj

zatem „praca skryby”, wymaga ona od nas jednak również

zdobycia i wypożyczenia wskazanych w przewodniku lektur i

przyswojenia wiedzy dotyczącej wszystkich wymienionych w

ramach tematu zagadnień. Osobiście przygotowując się do

ostatniej odpowiedzi ustnej skomponowałam notatkę, w której

opracowałam wszystkie te zagadnienia (głównie w oparciu o

wskazane i zdobyte lektury), a następnie nauczyłam się tej

skondensowanej formy na pamięć. To wystarczyło, aby osiągnąć

prawie maksymalną liczbę punktów, ale weźcie pod uwagę, że te

przygotowania zajmują trochę czasu. Nie warto bagatelizować

części ustnej, bo punktacja z tej części zawodów jest bardzo

istotna podczas ostatecznej kwalifikacji - od tej części zależy,

czy dane nam będzie zdobyć tytuł laureata, czy finalisty.

Kiedy ja brałam udział w OLiJP, o kwalifikacji do części ustnej

dowiedziałam się w nocy, około godziny 23:00 - wtedy

poinformowano mnie, że następnego dnia o 9:00 będę

odpowiadać i walczyć o tytuł laureata. Praktycznie zarwałam


noc, bo chociaż miałam gotową notatkę, niespecjalnie uczyłam

się jej wcześniej, nie wiedząc, czy w ogóle dostanę się do części

ustnej i nie wiedząc, jak duże jest znaczenie tego etapu. Mi się

udało, ale nie mogę z czystym sercem polecić tej taktyki. Z

perspektywy czasu im wcześniej opracujecie wybrany temat,

tym lepiej dla Was - regularne, codzienne powracanie do

notatek uchroni was od wizji nieprzespanej nocy na ostatniej

prostej.

Co do pracy pisemnej, ten etap wygląda podobnie do

poprzedniego, ale na napisanie pracy mamy zdecydowanie

więcej czasu, więc siłą rzeczy napisany tekst jest zwykle dłuższy

i bardziej złożony. Możemy powołać się na więcej argumentów,

pogłębić naszą analizę. Ponownie możemy wybrać rozprawkę

(przypominającą tutaj bardziej esej) lub interpretację

porównawczą. Osobiście wybrałam rozprawkę, bo poprzednie

etapy dały mi już doświadczenie w tej formie pisemnej, poza

tym, tak jak wcześniej wspomniałam - moim zdaniem daje ona

uczestnikowi największą wolność i władzę nad tym, co chce

przekazać komisji. Warto pamiętać, że pracę


z trzeciego etapu będą sprawdzać już inni ludzie, niż pracę z

drugiego, więc nie obawiajcie się powołać na tę samą książkę

czy inne dzieło kultury, jeśli będzie pasowało do wybranego

tematu i będziecie w stanie innowacyjne je zinterpretować. Na

ostatnim etapie olimpiady szerokie tematy również są

sprzymierzeńcami wobec uczestników - brak ograniczenia do

konkretnych epok czy gatunków pozwala na przekrojową,

bardziej wielopłaszczyznową analizę. Osobiście wybrałam np.

temat, który był de facto cytatem, do którego należało się

odnieść - „Literatura nie musi być sztuką udzielania odpowiedzi.

Ma być sztuką zadawania pytań.” (W. Myśliwski, rozmowa z

pisarzem, „Książki. Dwumiesięcznik” 2018, nr 5). Miałam tyle

szczęścia, że wiedziałam coś o wspomnianym pisarzu, jego

twórczość i sylwetkę omówiłam w ramach lekcji. Literatura jako

sztuka zadawania pytań - takie ujęcie wydawało się bardzo

przyjemne pod kątem poszukiwania argumentów. Ponownie

powołałam się na teksty, które najlepiej znałam i najbardziej

lubiłam, m.in. na twórczość Camus. Mniej znane,

„undergroundowe” teksty wcale nie są koniecznością - często

nawet szkolna lektura, przedstawiona


w nowym świetle, zinterpretowana głębiej, pod konkretnym

kątem, może się okazać kluczem do sukcesu. Oczywiście trzeba

zachować umiar - lektury z pierwszych klas szkoły podstawowej

raczej się nie nadadzą, licealne teksty są jednak jak najbardziej

dobrym wyborem. Nie trzeba bać się daleko idących dygresji i

śmiałych wniosków - ujęte odpowiednio będą pozytywnym

zaskoczeniem dla sprawdzających. Gdy brakuje pewności, czy

jakaś interpretacja jest słuszna, warto użyć bezpiecznych,

ostrożnych zwrotów, np. „Autor zdaje się pytać…”, „Zestawiając

przywołane wyżej utwory można dojść do wniosku…” i tak dalej.

Zastąpienie stwierdzeń pewnych bardziej przypuszczającymi

świadczy o dojrzałości i szacunku wobec analizowanego tekstu

oraz jego autora - do pewnego stopnia każde dzieło zawsze

pozostanie niezgłębione, często nie ma jednej właściwej

interpretacji, bo ta znana jest jedynie samemu pisarzowi. Jeszcze

lepiej, jeżeli oprócz własnych wniosków powołamy się na opinie

badaczy. W naszej analizie możemy wziąć pod uwagę również

realia historyczne i społeczne - taka wielopoziomowa analiza

jest bardzo ceniona przez egzaminatorów. To dobrze o nas

świadczy, jeśli
potrafimy swoją interpretację poprzeć nie tylko abstrakcyjnymi

pojęciami, ale również oprzeć ją o konkretne miejsce i czas.

Znajomość autorów, wątki biograficzne również działają na

naszą korzyść. Nasza praca ma być wyrazem tego, że myślimy w

otwarty, analityczny sposób, łącząc wiedzę z różnych dziedzin.

Na tym w istocie polega humanizm, chociaż często się o tym

zapomina. Tej iskry szukają sprawdzający na każdym etapie, a w

finale musimy zadbać o to, żeby rozbłysła najjaśniej.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Jeśli chodzi o materiały, tutaj odpowiedź może być zaskakująca,

ale może też uspokoić wiele osób - nie trzeba sięgać od razu do

trudno dostępnych i obszernych podręczników akademickich. W

każdym razie to nic złego, jeśli nie czujecie się gotowi na

przyjęcie od razu tak specjalistycznej wiedzy, i to nie przekreśla

szans na sukces w OLiJP. Z własnego doświadczenia znacznie

lepiej jest zajrzeć najpierw do zwykłych licealnych

podręczników. W mojej
szkole korzystaliśmy z serii podręczników „Przeszłość to dziś”

wydawnictwa Stentor. Spędziłam sporo czasu po prostu czytając

ten podręcznik - uważam, że ładnie zostało tam nakreślone tło

kolejnych literackich epok, nie zabrakło kontekstu

historycznego, wątków biograficznych najważniejszych

twórców, historii idei i tak dalej. Umieszczono w nich również

szereg tekstów i fragmentów, na które można się później

powołać czy to w rozprawce, czy w odpowiedzi ustnej. Ucząc się

z podręczników równoległe tworzyłam sobie notatkę, swego

rodzaju „skrypt” w którym zgodnie z tokiem epok wypisywałam

sobie teksty, na które mogłabym się później powołać, razem z

krótkim, schematycznym opisem - notka o autorze, motywy,

najciekawsze cytaty itd. W moich podręcznikach znajdowały się

również często teksty badawcze lub ich fragmenty, mówiące o

jakimś motywie, epoce czy twórcy. Z tych tekstów również

wypisywałam sobie informacje. Znajomość takich opinii

naprawdę robiła dobre wrażenie na egzaminatorach, którzy nie

wiedzą przecież, jak na nie trafiłam. W końcu rzadko kto zwraca

na nie uwagę w szkolnych podręcznikach! Potem czytałam sobie

tę notatkę
wielokrotnie przed każdym etapem. Długo nad nią pracowałam i

naprawdę okazała się bardzo pomocna. Czasem wpadałam w

podręczniku na jakiś intrygujący tekst lub wątek, o którym sama

bym nie pomyślała, a potem szukałam o nim dodatkowych

informacji w internecie. Jeśli chodzi o internet, to miałam tam

dwóch „najlepszych przyjaciół”: po pierwsze - wyszukiwarkę

„google scholar”, dzięki której można łatwo wyszukać ciekawe

źródła, opracowania i teksty naukowe bez konieczności

przekopywania się przed stronki pokroju „bryk.pl”. Najczęściej

są to na tyle profesjonalne źródła, że spokojnie można umieścić

je w swojej bibliografii, a często wcale nie są długie! Po drugie -

stronę ortograf.pl, która była dla mnie ogromnym ułatwieniem

na szkolnym etapie olimpiady. Pisząc wypracowanie na 15 stron

trudno uniknąć głupich błędów, literówek czy źle postawionych

przecinków - zamiast godzinami wyszukiwać je w i tak długo

pisanej pracy, można po prostu skopiować tekst i strona

automatycznie wyszuka nasze pomyłki, w większości sugerując,

jak je poprawić.

Nie uczęszczałam na żaden kurs, ale muszę przyznać, że przez


cały czas trwania olimpiady byłam w stałym kontakcie z moją

polonistką, która nie szczędziła mi wskazówek oraz wspólnych

ćwiczeń. Często spotykałyśmy się np. na Teams z pozostałymi

uczestniczkami olimpiady z mojej szkoły, i podczas takiego

spotkania analizowałyśmy tematy rozprawek z zeszłych lat.

Nasze zadanie polegało na tym, że miałyśmy sprawnie i szybko

wpadać na pomysły, jakich tekstów użyłybyśmy jako

argumentów w konfrontacji z takim tematem. Zapisywałyśmy to

potem w formie notatek i wracałyśmy do nich przed etapami

pisemnymi.

To w zasadzie wszystko - szkolny podręcznik, repetytorium

maturalne (pod kątem testu językowego na drugim etapie) i

rozszerzona wiedza ze źródeł w internecie.

To naprawdę wystarczy, nie potrzebujecie wyszukanych,

opasłych tomisk z biblioteki (chyba że z polecenia polonisty, jeśli

z nim współpracujecie, co szczerze polecam).

Poza tym warto też zaglądać na Facebooka - uczestnicy OLiJP

tworzą w każdej edycji olimpiady grupy, na których wzajemnie

sobie pomagają, wspierają i udzielają porad (również uczestnicy

poprzednich edycji, a nawet nauczyciele!).


Osobiście dowiedziałam się o tej grupie dopiero w okolicy finału,

jakoś nie pomyślałam wcześniej - ale to tylko potwierdza, że

praca, zaangażowanie i pasja są najważniejsze w osiągnięciu

sukcesu. Nie ma żadnego tajnego kodu ani wzoru, który

uczestnicy przekazują sobie z pokolenia na pokolenie. Zdarza

się, że różnego rodzaju grupki stają się też trochę miejscem

zbiorowej paniki - nie warto dać się zastraszyć, bo na OLiJP, jak

w każdym konkursie, dużo też zależy od szczęścia.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

Na to pytanie odpowiedziałam w zasadzie w ramach

poprzednich dwóch. Łatwiej mi było wyjaśnić tok nauki razem z

opisem kolejnych etapów, bo to działa w ścisłej, wzajemnej

zależności.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś/aś?

Przed uczestnictwem w OLiJP latami walczyłam z


nieśmiałością i nieco zaniżonym poczuciem własnej wartości.

Największym wyzwaniem zdawały się dla mnie zatem

odpowiedzi ustne - forma pisemna wydawała się

bezpieczniejsza, dawała czas na przemyślenie odpowiedzi,

większą kontrolę. Okazało się jednak, że nie taki diabeł straszny.

Kluczem do sukcesu na pierwszej odpowiedzi ustnej, czyli

obronie pracy z pierwszego etapu, była sumienna analiza tych

piętnastu stron, zdanie po zdaniu, i poszerzenie wiedzy

dotyczącej każdego wymienionego pojęcia, gatunku, autora,

kontekstu itd. To była żmudna, ale w gruncie rzeczy niezbyt

skomplikowana praca. Gdy zaczęłam odpowiadać na zadane mi

pytanie (miałam przedstawić różne literackie ujęcia motywu

samotności, który analizowałam na przykładzie jednego dzieła w

swojej pracy - spodziewałam się podobnego pytania), zdałam

sobie sprawę, że to ja mam kontrolę nad tym, jak potoczy się ta

rozmowa. W toku przygotowań poznałam wiele nowych

tekstów, które bardzo mi się spodobały (a nie były wcale długie,

najdłuższe miały mniej niż 100 stron!), podekscytowały mnie te

nowe odkrycia - więc postanowiłam zrobić wszystko, żeby móc

o nich opowiedzieć. Egzaminatorzy


dostrzegają tę pasję i chęci, podparte w końcu ciekawą,

poszerzoną wiedzą, więc na pewno dadzą wam mówić, jeśli

będziecie to okazywać. Macie im udowodnić, że wiecie, o czym

mówicie i że to was naprawdę interesuje. Nie ma co się bać, nie

trzeba być genialnym mówcą ani śmiałą i otwartą osobą -

wystarczy to „poczuć”. Ja np. wymieniając te literackie

przykłady, o które zostałam poproszona, powołałam się na

teksty z różnych epok, m.in. ze średniowiecza, z romantyzmu

oraz literatury współczesnej. Nie przepadałam za

pozytywizmem więc nie wspomniałam żadnego utworu z tej

epoki, a sytuacja wyglądała tak, że przewodniczący mojej komisji

był specjalistą właśnie z tego zakresu. Mój epokowy przeskok

potraktował jednak żartobliwie - „O, jak zgrabnie pominęła Pani

pozytywizm, haha! No dobrze, proszę mówić!” - a ja właśnie

przechodziłam do swojego ukochanego Alberta Camus. Mówiłam

tak długo i z taką pasją, że dostałam od niego później

maksymalną liczbę punktów, a na ostatnie, językowe pytanie,

którego najbardziej się obawiałam, zostało niewiele czasu, więc

nie musiałam długo mówić. To chyba dobry dowód na to, że nie

tylko nad pracą pisemną macie znaczną kontrolę.


A nie ma nic bardziej uczącego, jak możliwość konfrontacji

własnych wniosków i wiedzy z ekspertami. To nie są wasi

wrogowie i naprawdę nie dążą do waszej porażki. Wasz sukces

cieszy ich równie mocno, co was, pamiętajcie o tym!

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Być może zabrzmi to banalnie, ale kluczem do sukcesu w moim

przypadku była intuicja. Postawiłam sobie założenie, że w końcu

lubię literaturę, więc będę się uczyć i rozwijać w toku olimpiady

zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Zdecydowałam się skupić

i wyspecjalizować w zakresie, który jest mi potrzebny i który

najbardziej mi się podoba. Otrzymując tytuł laureata OLiJP

zakończyłam przygodę z tym konkursem z zabawną

specjalizacją, opartą de facto na średniowieczu i romantyzmie

(zapewne wiecie, że te epoki mają sporo wspólnego) oraz

odrobinie współczesności, i kilku motywach - zarazie,

samotności, buncie i wewnętrznym rozdarciu bohatera. Może

brzmi to ciut przygnębiająco, ale właśnie te pojęcia były dla

mnie zawsze najciekawsze, o nich zdążyłam nauczyć się sporo w

szkole i to one były ważnymi


elementami moich ulubionych utworów oraz ważną częścią

filozofii, która jest dla mnie bardzo istotna (egzystencjalizmu). W

tym zakresie czułam się coraz swobodniej z każdym kolejnym

etapem i był to swego rodzaju uniwersalny klucz, którym za

każdym razem otwierałam sobie drzwi do kolejnych części

olimpiady. Warto znaleźć sobie taką niszę na starcie, wybierając

temat pierwszej, szkolnej rozprawki, i iść tą ścieżką dalej w

zaparte. Nikt nie jest omnibusem i nikt nie wie wszystkiego,

warto zatem zostać w czymś po prostu specjalistą.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Kolejny banał - pasja. Wśród uczestników OLiJP było na

początku wiele osób, które olimpiady traktowały w sposób, że

tak to ujmę, „mechaniczny”, i przystępowały do konkursu tylko

dla kolejnego tytułu lub indeksu na studia. Nie ma co się

oszukiwać - ciężko osiągnąć sukces, jeśli sam proces do niego

prowadzący nie jest dla nas ani trochę przyjemnością. Mimo

wszystko trzeba to lubić i czuć, żeby przekonać


egzaminatorów, że zasługujemy na tytuł laureata czy finalisty.

Nie chodzi o to, żeby być bezbłędnym, bo pomyłki zdarzają się

każdemu, ale trzeba to kochać, nawet pomimo masy stresu,

ciężkiej pracy i ogromu wątpliwości. Dlatego to właśnie pasja

zdaje się być cechą szczególną zwycięzców OLiJP - w końcu

słowo to pochodzi od łacińskiego „passio”, oznaczającego

cierpienie. Żeby znieść trud olimpiady i osiągnąć sukces, trzeba

to wszystko po prostu na pokrętny, przekorny sposób kochać.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Wszystko to chyba ujęłam w poprzednich odpowiedziach, mogę

to zatem jedynie podsumować, najłatwiej chyba, jeśli to

wypunktuję.

1. Warto wybrać temat i zacząć nad nim pracę na etapie

szkolnym krótko po publikacji tematów na stronie OLiJP - ja

swoją pracę pisałam ponad tydzień (korzystając z tzw. urlopu

olimpijskiego czyli tygodnia zwolnienia


przysługującego olimpijczykom wedle statutu mojej szkoły),

codziennie spędzając nad nią te 5-6 godzin i na bieżąco

konsultując postępy z polonistką.

2. Współpraca z polonistą - nieoceniony składnik sukcesu

mojego i wielu innych olimpijczyków. Moja polonistka znała

dobrze moje możliwości, mój styl (sprawdzała wcześniej wiele

moich prac pisanych do szkoły), już w pierwszej klasie

powiedziała do mnie, że „będę jej laureatką”. Na pierwszym i

drugim etapie jej pomoc i doświadczenie były szczególnie ważne

- udzielała porad i wskazówek, na które trudno byłoby mi wpaść

samemu. Wspólnie ze mną przeanalizowała także całą pracę z

pierwszego etapu i wypisała mnóstwo pytań, które mogłaby mi

zadać jako egzaminator podczas ustnej obrony na drugim etapie.

Jeśli nie możemy liczyć na takie wsparcie od własnego

nauczyciela, warto poszukać go gdzie indziej - na

Facebookowych grupach olimpijskich ogłaszają się nauczyciele

oraz byli uczestnicy chętni pomóc nowym olimpijczykom. O taki

mentoring możecie zwrócić się też do mnie, danie kontaktowe

zostaną umieszczone gdzieś w tym rozdziale.


3. Intuicja - podążajcie za własnymi zainteresowaniami i

zbudujcie swoją specjalistyczną „niszę”, w której będziecie się

czuć swobodnie i z której będziecie mogli korzystać

uniwersalnie na każdym etapie.

4. Źródła - NIE MUSICIE od razu sięgać do podręczników

akademickich, bo najprawdopodobniej dojdziecie sokratejskiego

wniosku „Wiem, że nic nie wiem”. Od ogółu do szczegółu -

najpierw proste i łatwo dostępne źródła, np. szkolne podręczniki

i repetytoria, stopniowo samoistnie będziecie odkrywać nowe,

bardziej specjalistyczne źródła wiedzy.

5. Pasja - pamiętajcie, że w olimpiadzie nie chodzi tylko o tytuł.

Zadbajcie o to, żeby cały proces był dla was ciekawy,

korzystajcie z niego. To może być naprawdę piękna przygoda.

Nie traktujcie jej jak przykry obowiązek.

6. Kontrola - pamiętajcie, że pisząc czy odpowiadając, macie

władzę nad tym, co chcecie przekazać egzaminatorom. Nie

bójcie się przejąć kontroli i prowadzić waszą pracę lub

odpowiedź w rejony, które was interesują i w których czujecie

się swobodnie.
9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie, jeśli generalnie nie mamy problemów z pisaniem prac

pisemnych i jesteśmy otwarci na przyswajanie nowej wiedzy.

Jeśli jednak jesteśmy zdani sami na siebie, a nasz polonista nie

wywiązuje się z roli olimpijskiego opiekuna, to warto się

rozejrzeć za dodatkową pomocą. Nikt nie przyswoi wiedzy za

nas, ale wskazówki, ćwiczenia i wspólna "burza mózgów"

naprawdę się przydają!

Również służę, jeśli ktoś byłby zainteresowany.

Zachęcam do kontaktu mailowego na adres

ellen.kuzma13@gmail.com lub za pośrednictwem platformy

Superprof https://www.superprof.pl/tegoroczna-maturzystka-

wyniki-matur-historia-wos-tnie-podziel-wiedz-teoretyczn-

praktyczn.html.

Oferuję korepetycje on-line w ramach przygotowań do

olimpiady, ale również korepetycje przedmiotowe z języka

polskiego (a także z historii oraz wiedzy o społeczeństwie).

Chętnie pomogę zwłaszcza w pisaniu wypracowań - napisałam


w życiu mnóstwo rozprawek, interpretacji, opowiadań, esejów i

wszelkich innych form pisemnych. Jestem "dobrze

wytrenowana" i wierzę, że każdy może nauczyć się trafnie

ujmować myśli w słowa. Za rozprawkę na finałowym etapie

olimpiady otrzymałam maksymalną liczbę punktów i nagrodę

specjalną. Postaram się jak najlepiej przekazać wiedzę

wynikającą z tego doświadczenia.


ROZDZIAŁ 11

OLIMPIADA WIEDZY O POLSCE


I ŚWIECIE WSPÓŁCZESNYM
Wywiad z laureatką - Julią Pyzińską

Kontakt w sprawie korepetycji: instagram @juliapyzinska


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Przede wszystkim udział w finale Olimpiady pozwala na

osiągnięcie tytułu laureata lub finalisty, a z tym wiążą się

nagrody finansowe oraz rzeczowe. Myślę, że najważniejszy i

najbardziej przydatny jest maksymalny wynik na maturze

rozszerzonej z wiedzy o społeczeństwie. Dodatkowo wiele

uczelni zwalnia lub ułatwia proces rekrutacyjny.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada składa się z trzech etapów: szkolnego, okręgowego

oraz centralnego, który zazwyczaj odbywa się na Uniwersytecie

Warszawskim. W moim przypadku tylko etap szkolny odbył się

zgodnie z planem. Reszta została przeprowadzona zdalnie ze

względu na pandemię. Program Olimpiady składa się z dwóch

bloków tematycznych. Stały blok obejmuje przemiany

społeczno-gospodarcze we współczesnym świecie i Polsce oraz

struktury i mechanizmy życia politycznego w Polsce i świecie.

Zmienny blok tematyczny jest ustalany corocznie dla każdej

edycji zawodów. Test zawodów szkolnych obejmuje tylko


zagadnienia z bloku stałego. W tegorocznej edycji etap

okręgowy składał się z dwóch egzaminów ustnych; pierwszy z

bloku stałego, drugi z bloku zmiennego. Podczas zawodów

centralnych odbył się test online, a następnie egzamin ustny,

który wyłonił laureatów. Następnie w Uniwersytecie

Warszawskim odbyło się wręczenie nagród dla 30 laureatów

Olimpiady oraz Quiz, w którym uczestniczyły osoby zajmujące

miejsca w pierwszej dziewiątce.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Przede wszystkim dostępne materiały od prof. Konstantego A.

Wojtaszczyka. Polecam przerobić testy z poprzednich lat oraz

przeczytać repetytorium Nowej Ery. Trwała pandemia, więc w

każdej wolnej chwili zapisywałam się na darmowe szkolenia,

warsztaty i webinary. Ja korzystałam z wydarzeń, które były

organizowane przez m.in. Uniwersytet SWPS, Adwokat Uczy,

czy Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Z książek przeczytałam „Polskie prawo konstytucyjne.


Zarys Wykładu” od Leszka Garlickiego oraz „Historia polityczna

Polski 1989-2015” Antoniego Dudka. Muszę zaznaczyć, że od

wielu lat śledzę polską politykę i jestem na bieżąco z

wydarzeniami na świecie, dlatego było mi o wiele łatwiej

zrozumieć niektóre procesy. Głównie polecam Gazetę

Wyborczą, Onet, TVN24, czy The Guardian. Polityczny Twitter

również dużo pomaga! Nie lubię wyłącznie „kuć na pamięć”. Dla

zobrazowania często podaję taki przykład: gdy ktoś pyta o

kadencję Rzecznika Praw Obywatelskich, to nie staram się

przypomnieć ile było napisane w repetytorium, a liczę ile Adam

Bodnar był na tym stanowisku (pamiętając o sprawie w

Trybunale Konstytucyjnym).

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Szczerze mówiąc, do szkolnego etapu przeczytałam jedynie

podstawowe informacje z repetytorium. Moim zdaniem tutaj

potrzebna jest podstawowa wiedza oraz bycie na bieżąco z

wydarzeniami na świecie.
Większe przygotowania zaczęłam do egzaminu ustnego na

etapie okręgowym. (Tutaj nie mogę podać konkretnych działów,

bo niestety pojawia się blok zmienny, który jest inny co roku).

Czytałam dostępne artykuły i publikacje. Najczęściej miałam

przy sobie listę z wymaganymi zagadnieniami i szukałam

prezentacji lub wykładów na dany temat. Przy pomocy

repetytorium przerobiłam tematy związane ze społeczeństwem,

demokracją, stosunkami międzynarodowymi i Unią Europejską.

Podobnie wyglądały przygotowania do ostatniego etapu. Tutaj

zaczęłam od pytań, które pojawiały się w poprzednich latach (są

dostępne na grupie na Facebook’u). Na ich podstawie pisałam

przykładowe odpowiedzi ustne. Dopiero na tym etapie

przeczytałam podane wyżej dwie książki. Przez cały okres

przygotowań zebrałam sporo materiałów oraz notatek, dlatego

można się ze mną kontaktować w tej sprawie.


5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Sądzę, że utrzymanie motywacji do dodatkowej nauki. Nie

miałam rozszerzonego wosu, więc przedmiot ten ostatni raz

miałam w pierwszej klasie liceum. Przyjęłam taktykę, że nie

zaszkodzi spróbować swoich sił, bo zawsze mogę napisać

maturę z tego przedmiotu. Po paru tygodniach, nauka stała się

jedynie przyjemnością, bo nie robiłam tego z przymusu.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Zainteresowanie otaczającym mnie światem, łatwość w łączeniu

konkretnych wydarzeń z danymi lub opisanymi procesami w

repetytorium oraz śledzenie polityki.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Najczęściej są to osoby, które działają społecznie i udzielają się

w różnych organizacjach, młodzieżowych radach, czy sejmikach.

Młode osoby, które poznały wymagane zagadnienia od strony

praktyki, a teraz uczą się teorii.


8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Nawet jeśli nie jesteś na rozszerzonym wosie, to nic straconego.

Większość z tego, co Ci potrzebne do OWPŚWu nauczysz się

sam/a, a nie na lekcjach w szkole. Mocno polecam dołączyć do

grupy na Facebook’u „Olimpiada Wiedzy o Polsce i Świecie

Współczesnym”. Dodawane tam są wszystkie aktualności, ale

również dodatkowe materiały, czy pytania z poprzednich edycji.

Polecam korzystać z darmowych webinarów i szkoleń

organizowanych przez uczelnie oraz organizacje pozarządowe.


9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Absolutnie nie! Nie byłam na rozszerzonym wosie, ani nie

korzystałam z pomocy korepetytora i dałam radę, więc myślę, że

potrzebna jest jedynie motywacja i praca.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Trzeba orientować się w polityce, bo raczej na wiedzy o

społeczeństwie nie będą Cię uczyć o Gowinie i jego życiorysie! A

jeśli ktoś z Was będzie potrzebował pomocy, to można się ze

mną skontaktować przez Instagrama (@juliapyzinska) lub

Facebooka Julia Pyzińska. Mogę przesłać dodatkowe materiały,

bo mam ich naprawdę sporo!


ROZDZIAŁ 12

OLIMPIADA „LOSY ŻOŁNIERZA


I DZIEJE ORĘŻA POLSKIEGO”
Wywiad z laureatką - Moniką Grochowską

Kontakt w sprawie korepetycji m.grochowska.v@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Olimpiada ,,Losy Żołnierza i Dzieje Oręża Polskiego" w

ostatnich latach zyskuje na znaczeniu, ponieważ już zostanie

finalist(k)ą gwarantuje 100% z egzaminu maturalnego z historii.

Ponadto finaliści i laureaci korzystają z preferencji przy

przyjmowaniu na studia przyznanych mocą uchwał senatów

poszczególnych uczelni (np. rekrutując się na Uniwersytet

Jagielloński finaliści otrzymują 100 % z grupy przedmiotowej nr

1, w której brane pod uwagę są dwa przedmioty zdane na

poziomie rozszerzonym spośród czterech do wyboru: historia,

matematyka, wiedza o społeczeństwie, język polski).

Dodatkowo tytuł olimpijski ułatwia aplikowanie na różnego

rodzaju stypendia i wyjazdy naukowe. Czasem (tak jak w

przypadku Wioski Olimpijskiej) jest nawet wymagany, by móc

wziąć udział w rekrutacji.


2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Testy co roku składają się z dwóch bloków tj. zmiennego oraz

stałego. Blok stały sprawdza znajomość licealnej podstawy

programowej, w części testowej można z niego zdobyć mniej

punktów. Z kolei blok zmienny dotyczy jednego z pięciu

okresów, który co roku jest zmieniany. Ta część drobiazgowo

sprawdza wiedzę z zakresu historii wojskowości, dlatego

uczestnicy olimpiady biorący w niej udział po raz kolejni uczą

się często dość odmiennych rzeczy.

Bloki zmienne zatytułowane są w sposób następujący: „Od

Cedyni do Orszy”. Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego w

latach 972–1514; „Od Obertyna do Wiednia”. Losy żołnierza i

dzieje oręża polskiego w latach 1531–1683; „Od Konfederacji

Barskiej do Powstania Styczniowego. Za Wolność Waszą i naszą”.

Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego w latach 1768–1864; „O

niepodległość i granice Rzeczypospolitej”. Losy żołnierza i dzieje

oręża polskiego w latach 1887–1922; „Od Traktatu Ryskiego do

Żołnierzy Niezłomnych”.
Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego w latach 1921–1956.

Zawody odbywają się w kilku etapach. Najpierw odbywają się

zawody szkolne (tzw. I część zawodów I stopnia), najczęściej

szkoły macierzyste zobowiązane są do jej przeprowadzenia do

określonego dnia w październiku. Warto zwrócić uwagę, że po

przeanalizowaniu harmonogramów pozostałych olimpiad

humanistycznych jest to dość wczesny termin. Zgodnie z

regulaminem część testowa składa się z pytań zamkniętych i

trwa 90 minut, dotyczy wyłącznie bloku zmiennego. Z kolei w

trakcie części ustnej uczestnik/czka odpowiada na dwa pytania,

jedno dotyczy bloku zmiennego, a drugie stałego. Do kolejnego

etapu przechodzi ,,nie więcej niż 5 uczniów każdego nauczyciela

przygotowującego, którzy uzyskali najwyższą liczbę i

przekroczyli próg 60% punktów w kwalifikacjach obejmujących

część pisemną i ustną. Zakwalifikowanie do zawodów

międzyszkolnych większej liczby uczestników/czek z danej

szkoły jest możliwe tylko wyjątkowo, w przypadku uzyskania

równej liczby punktów przez dwóch lub więcej

uczestników/czek".
Część II zawodów I stopnia to już zawody międzyszkolne, które

odbywają się najczęściej na początku grudnia, trwają minimum

120 minut i dotyczą zarówno bloku zmiennego jak i stałego. W

tej części odbywa się bardzo duży odsiew uczestników/czek,

ponieważ przejść dalej może tylko 5 osób (lub więcej w

przypadku takiej samej liczby punktów) z najwyższym wynikiem

spośród kilkudziesięciu pod warunkiem, że wyniki te

przekroczyły 60% możliwych punktów do zdobycia. Jednak z

mojego doświadczenia wynika, że w niektórych miejscach do

uzyskania awansu potrzeba nawet 90%, tak było np. w Krakowie

w edycji 2021/2022, gdzie ostatnia osoba zakwalifikowana do

kolejnego etapu uzyskała 90%.

Osoby, które znajdą się w gronie szczęśliwców, przystępują do

zawodów okręgowych, które składają się z części pisemnej

,,pytania zamknięte wielokrotnego wyboru oraz pytania

otwartymi, które mogą mieć charakter interpretacji źródeł

historycznych, omówienia wybranych zagadnień, obejmujących:

blok zmienny (75% punktów) oraz blok stały (25% punktów” oraz

ustnej, która wygląda analogicznie do tej


z pierwszego etapu. Część pisemna trwa minimum 120 minut, a

ustna po 20 minuta na każdego uczestnika. Do zawodów

centralnych przechodzą wszystkie osoby, które zarówno z

części pisemnej, jak i ustnej otrzymały minimum 60% możliwych

punktów do zdobycia.

Zawody centralne składają się z dwóch części. Pierwsza z nich

polega na napisaniu wypracowania na jeden z pięciu

zaoferowanych tematów, trwa ona 3 godziny. Tytuł finalisty (i

100% z egzaminu maturalnego z historii) otrzymują osoby, które

za wypracowanie uzyskały minimum ocenę dobrą.

Do drugiej części przechodzą osoby, które otrzymały

największą liczbę punktów w zawodach okręgowych i w I części

zawodów centralnych. Ciekawy jest fakt, że w edycji 2021/2022

w województwie lubelskim wystarczyły 183 punkty, by uzyskać

taki awans a w województwie zachodniopomorskim potrzebne

było aż 313 punktów.

Druga część zawodów centralnych odbywa się w czerwcu i

polega na ,,rozwiązaniu zadań w kilku konkurencjach (m.in.:

broń i barwa, geografia militarna, malarstwo batalistyczne,

biografistyka,
Warszawa, film i kroniki filmowe, fotografia wojenna, poezja,

pieśń wojenna i wojskowa, interpretacja źródła historycznego

itp.), a także na przygotowaniu prezentacji i oprowadzaniu po

wybranych losowo obiektach historycznych w Warszawie i na

Mazowszu lub po fragmencie Muzeum Wojska Polskiego, a także

opisaniu wybranego losowo eksponatu muzealnego".

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Moim zdaniem na samym początku przygotowań warto

wyposażyć się w serię ,,Notatek z lekcji historii” wydawnictwa

OMEGA (mają pomarańczowe okładki). Są one stosunkowo

przystępne cenowo, a informacje w nich zawarte zostały

przejrzyście przedstawione graficznie. W książkach z zakresu

tematycznego mojej edycji uwzględnione były w nich również

informacje z zakresu wojskowości. Ze względu na blok zmienny

nie jestem w stanie polecić szczegółowych pozycji, ale na pewno

warto zapoznać się wykazem zalecanej literatury opublikowanej

na stronie olimpiady.
W edycji 2022/2023 warto zaznajomić się z serią zeszytów

,,Dzieje Narodu i Państwa Polskiego”, ponieważ prezentują

wydarzenia w ciekawy sposób. Równie ważne może być

przeczytanie książek napisanych przez Przewodniczącego

Komitetu Głównego Olimpiady profesora Grzegorza Nowika.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Brałam udział w dwóch edycjach Olimpiady i moja nauka

wyglądała całkowicie odmiennie. W drugiej klasie starałam się w

trakcie olimpijskich przygotowań chodzić systematycznie na

zajęcia, co, patrząc z perspektywy czasu, było błędem. W

kolejnym roku korzystałam w pełni ze zwolnienie olimpijskiego,

która oferuje moja szkoła. Dzięki temu przed kolejnymi etapami

uczyłam się całymi dniami. Glejt umożliwił mi również naukę w

domu, bibliotekach i kawiarniach, a zmienianie otoczenia w

trakcie nauki bardzo dobrze się u mnie sprawdziło. Często też

korzystałam z fiszek, żeby sprawdzić moją wiedzę.


Pierwszy etap sprawdza widzę ogólną i pewne ,,obycie’” w

historii, jednak kolejne są już bardzo szczegółowe. Ciekawe

opracowania historii wojskowości znajdują się w różnych

internetowych źródłach np. Wikipedii.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

W drugiej i trzeciej klasie brałam udział w kilku olimpiadach,

dlatego najtrudniejsze było jednoczesne uczenie się różnych

przedmiotów, bowiem czasem odstęp między różnymi

olimpiadami wynosił zaledwie 2 dni. Dlatego już przed

zgłoszeniem się do danych zawodów przeglądałam terminarze i

zaznaczałam poszczególne dni w kalendarzu, by upewnić się, że

terminy się nie pokrywają. Dwa razy terminy mi się pokryły, na

szczęście nie w przypadku tej olimpiady, jednym z jej atutów jest

fakt, że etapy odbywają się w czwartki w odróżnieniu od

pozostałych olimpiad humanistycznych, gdzie są to soboty.


Mówiąc o innych trudnościach, chciałabym wspomnieć o stresie

już na etapie pisania danego etapu. W tym roku na jednym z

testów pojawiły się fragmenty nieznanych mi pieśni i hymnów,

które były bardzo wysoko punktowane, co bardzo mnie

zestresowało. W takich momentach jeśli czas pozwala przestają

na chwilę pisać i liczę punkty za odpowiedzi, których jestem

pewna bądź przechodzę dalej. Po chwili wracam do

problematycznego zadania i wtedy wydaje się łatwiejsze.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Myślę, że przyczyniło się do tego kilka czynników. Przede

wszystkim ogólne doświadczenie olimpijskie, szczegółowa

znajomość zasad olimpiady, wsparcie nauczyciela oraz pewien

spokój wynikający z faktu, że w klasie maturalnej miałam już na

koncie sukces olimpijski, który dawał mi wstęp na wymarzony

kierunek na jednej z najlepszych uczelni w kraju.


7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Każdy z nas jest inny, ale myślę, że łączy nas determinacja, co

wydaje się być cechą przynależną wszystkim olimpijczykom.

Kieruje nami wytrwałość w przystępowaniu do coraz to

trudniejszych etapów oraz fascynacja historią.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Na początku moich przygotowań do edycji 2020/2021

poświęcałam dużo czasu na zagłębianiu ogólnej wiedzy

historycznej z danego okresu, co okazało się niezbyt skuteczną

strategią (chociaż w zawodach międzyszkolnych uzyskałam

74,6%, nie było to wystarczające do awansu). Już na samym

początku olimpijskiej drogi warto zastanowić się ile czasu

jesteście w stanie poświęcić na naukę i z jaką wiedzą zaczynacie

przygotowania.
Jest to szczególnie istotne jeśli przystępujecie do olimpiady w

klasie maturalnej, ponieważ jeśli nie uda się Wam uzyskać tytułu

olimpijskiego, na wypracowaniu maturalnym nie ma zbytnio

przestrzeni do wykorzystania szczegółowej wiedzy z zakresu

wojskowości oraz być może trzeba nadrobić jakieś braki w

wiedzy z zakresu historii powszechnej.

Dlatego jeśli macie możliwość wzięcia udziału w klasie

pierwszej, drugiej lub trzeciej, zdecydowanie warto z niej

skorzystać nawet jeśli nie jesteście pewni swojej wiedzy. Taki

udział daje Wam szansę na obycie się z funkcjonowaniem tej

olimpiady.

Ponadto w trakcie przygotowań warto zachować balans między

nauką i życiem prywatnym. Jest to dość ciężkie (co potwierdzą

moi znajomi), ale bywa też możliwe. Jeśli czujecie przesyt, to

warto przestać na moment i zająć się czymś innym np. obejrzeć

dobry serial. Olimpiada powinna być ciekawą i rozwijającą

przygodą, a nie czymś, co wywołuje ataki paniki.


9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Na pewno taka pomoc jest dużym ułatwieniem i wydaje się być

konieczne w trakcie przygotowań do I części zawodów

centralnych, gdzie pisze się wypracowanie. Nauczyciel bądź

korepetytor sprawdzający próbne wypracowania jest w stanie

wyłapać jakieś drobne błędy i udzielić cennych wskazówek.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Olimpiady nie są żadną miarą wartości ucznia i uczennicy.

Warto pamiętać o ich (ja to określam słowem) przypadkowości,

ponieważ często sprawdzają tylko pewien ułamek wiedzy. Jeśli

będziecie mieć jakiekolwiek pytania jestem dostępna na

Facebooku pod linkiem:

https://www.facebook.com/profile.php?id=100013396893058

Podaję również mojego maila m.grochowska.v@gmail.com


ROZDZIAŁ 13

OLIMPIADA
ARTYSTYCZNA
Wywiad z laureatką - Anną Niestoruk

Kontakt w sprawie korepetycji: ania.niestoruk.12@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Pierwszą korzyścią jaką daje olimpiada są ulgi w postępowaniu

rekrutacyjnym na studia (zasady mogą się różnić na uczelniach,

dlatego warto zaprzyjaźnić się z regulaminami) oraz 100 % z

historii sztuki na maturze. Już zdobycie tytułu finalisty daje

100% z historii sztuki!

Dzięki nauce do OA poszerzasz obszar swoich zainteresowań

oraz robisz coś “więcej".

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Szczegółowy harmonogram znajduję się zawsze na stronie OA

którą polecam śledzić tak samo jak na FB. Olimpiada trwa mniej

więcej od grudnia aż do kwietnia oraz składa się z trzech

etapów: szkolnego, okręgowego i centralnego.

Najpierw należy zgłosić się wypełniając Kartę Uczestnika, w

której podajemy temat własny. Na stronie OA czytamy, aby

temat miał charakter monograficzny (twórczość konkretnego

artysty, analiza grupy dzieł lub jednego wybitnego dzieła,

charakterystyka kierunku albo szkoły) lub przekrojowy


(przedstawienie konkretnego problemu artystycznego w

różnych epokach) ale niezbyt szeroki. Najlepiej jest wybrać

temat, który cię jara i chcesz go poszerzać i wiedzieć o nim

więcej. Wybór tematu jest bardzo istotny i należy go dobrze

przemyśleć jeszcze przed zgłoszeniem się do OA. Należy

przygotować konspekt tematu w formie pisemnej zawierający w

punktach główne tezy wypowiedzi oraz bibliografię.

Pierwszy etap to głównie zakres szkolny i dotyczy basic rzeczy.

Składa się z testu oraz analizy dzieła w formie wypracowania na

podstawie zdjęć (za covida w formie testu). Warto przejrzeć

arkusze z wcześniejszych etapów i je rozwiązywać, ponieważ

tematyka zadań często się powtarza.

Drugi etap jest już trudniejszy. Składa się z wypracowania na

wybrany z 5 podanych tematów na maksymalne 10 pkt

(maksymalnie 2000 wyrazów). Następnie jak czytamy na stronie

w normalnych czasach była ustna prezentacja tematu własnego.

Ponieważ brałam udział w olimpiadzie w czasach covidowych ta

część etapu była zastąpiona przez test składający się z 18 pytań

dotyczących trzech dzieł (6 pytań do jednego dzieła).

Maksymalnie można było dostać 30 pkt za


test. Do etapu centralnego kwalifikowane były osoby, które

zdobyły min. 36 pkt w tym min. 6 pkt z wypracowania.

Ostatni finałowy etap miał dwuczęściowa formę:

testu i analizy porównawczej dzieła w formie wypracowania

(maks. 1500 wyrazów)

rozmowa z jury o wybranym punkcie z tematu własnego oraz

rozmowa z zakresu innego od tematu własnego (tutaj mogą

pokazać dzieła o których należy opowiedzieć wykazując się

swoja wiedzą)

Test w tym roku składał się z 100 punktowanych zadań (100 x 2 :

10 = 20pkt) na udzielenie odpowiedzi było 45 sekund. Za analizę

można było uzyskać maks 10 pkt.

Jak można przeczytać na stronie OA: “Tytuł laureata otrzymują

uczniowie, którzy w eliminacjach centralnych (III stopnia) z obu

części egzaminu (pisemnej i ustnej) uzyskali łącznie minimum 40

pkt na 50 możliwych. Tytuł finalisty otrzymują uczestnicy

eliminacji centralnych, którzy przystąpili do części pierwszej

eliminacji – egzaminu pisemnego i uzyskali minimum 15

punktów z obydwu części łącznie. Wyróżnienie otrzymują

finaliści, którzy przystąpili do części ustnej


egzaminu.”

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Przygotowywałam się z @artfreak_pl najpierw przerabiając

materiał pod mature z historii sztuki w drugiej klasie liceum.

Następnie w maturalnej przygotowywałam się już typowo pod

olimpiadę powtarzając oraz jeszcze bardziej rozszerzając

materiał. W nauce korzystałam głównie z prezentacji, świetnych

fiszek od Kasi oraz książek. Jako pierwszą książkę do nauki hsz

zalecam wyposażyć się w Słownik terminologiczny sztuk

pięknych Wydawnictwa PWN jako fundament. Na stronie OA

znajduje się wykaz bibliografii, z którym polecam się zapoznać :).

Warto również obserwować i śledzić social media różnych

muzeów czy wydarzeń artystycznych. Polecam również audycję

Michała Montowskiego z doktor Grażyny Bastek w Dwójce Jest

taki obraz oraz bloga Niezła sztuka.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się


skupiałaś na poszczególnych etapach?

Przed pierwszym etapem rozwiązywałam arkusze oraz

analizowawałam sztandarowe dzieła z każdej epoki/okresu.

Intensywna nauka zaczęła się dopiero do drugiego etapu gdzie

należało napisać wypracowanie. Warto również ćwiczyć pisanie

na czas (!). Polecam robić tabele lub mapę myśli z kontekstami

historycznymi, religijnymi, kulturowymi itd. danej epoki/ okresu

artystycznego. W wypracowaniu bardzo ważne są konteksty i

osadzenie dzieła w historii. Na przykład opisując sztukę

barokową Flandrii lub Holandii trzeba wspomnieć o podziale

Niderlandów oraz różnicach panujących w tych krajach. które

miały wpływ na tworzoną sztukę. Konteksty przydają się w

zabudowaniu wstępu oraz wprowadzeniu dzieł do

wypracowania. Jeżeli ktoś ma problem w datowaniu dzieł

zachęcam do zrobienia ogromnej osi czasu i osadzeniu dzieł w

czasie. Ważna jest znajomość dzieł sztandarowych artystów oraz

czasie ich powstania (np. Michał Anioł, Albrecht Durer czy

Picasso). Radzę szczegółowo się z nimi zaprzyjaźnić i dobrze

zapamiętać. Do ostatniego etapu ćwiczyłam i udoskonalam swój

temat własny.
5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Prokrastynacja była moim wrogiem numer jeden. Dlatego jestem

wdzięczna za deadliny, które polecam każdemu wyznaczać.

Czasami korzystałam z techniki pomodoro lub aplikacji na

telefon Forest.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

To może źle zabrzmieć, ale dzięki COVID-owi i nauczaniu

zdalnemu miałam wiele wolnego czasu, który przeznaczamy na

naukę i powtórki. W normalnej rzeczywistości nie miałabym

wystarczająco czasu oraz chęci na naukę. Czyli gdyby nie covid

nie zaszłabym tak daleko.

7. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Radzę przygotować się na intensywną naukę oraz wiele

wyrzeczeń (np.ograniczenie kontaktów towarzyskich). Dobrze

zaplanuj naukę oraz powtórki, które są bardzo ważne (!).


Najlepiej jest się otoczyć historią sztuki tak jak w przypadku

nauki nowego języka (słuchanie podcastów o sztuce, oglądanie

filmów o artystach lub dziełach, czytanie artykułów itd.). Uważaj

na rozpraszacze (telefon, inni ludzie xd) ucz się w miejscu, w

którym potrafisz się skupić i wykorzystuj na maksa czas

poświecony do nauki. Polecam również zrobić research o jury (w

czym się specjalizują) i pod tym względem również przemyśleć

temat własny:).

8. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

To kwestia indywidualna. W moim przypadku nie miałam historii

sztuki w liceum a sama nie potrafiłabym nauczyć się tak dużego

materiału. Potrzebowałam osoby z zewnątrz, która

sprawdzałaby mój poziom wiedzy i dawała wsparcie i

motywacje. Musisz sam/sama sprawdzić czy samodzielna nauka

ci odpowiada czy jednak chcesz aby ktoś cię poprowadził.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?


Trzeba odnaleźć odpowiedni sposób nauki (rozwiązywanie

arkuszy, robienie fiszek, opowiadanie rodzinie o tym czego się

nauczyło czy kotu, zabawa w skojarzenia przy zapamiętywaniu

trudnych nazwisk). Ważna jest systematyka i powtarzanie

materiału, który się przerobiło (!). W tym całym szale nauki

warto pamiętać o sobie i nauczyć się odpuszczać. Warto robić

przerwy na spacerek i dotlenienie mózgu. Zdrowie przede

wszystkim ;). W przypadku jakichkolwiek pytań piszcie do mnie

na Facebook'u: https://www.facebook.com/profile.php?

id=100011263548215.

Życzę wytrwałości i pogody ducha w przemierzaniu drogi do

sukcesu ;).
ROZDZIAŁ 14

OLIMPIADA
JĘZYKA ANGIELSKIEGO
Wywiad z laureatką - Emilią Rygielską

Kontakt w sprawie korepetycji: rygielska.em@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Korzyści jest dużo. Po pierwsze nie trzeba pisać matury (nawet

finaliści!). Natomiast jeśli chodzi o rekrutację na studia sprawa

jest już bardziej zawiła. Tutaj wszystko zależy nie tylko od

samego tytułu, ale najczęściej również od miejsca jakie zajęliśmy

w Olimpiadzie. Najczęściej pierwszeństwo w rekrutacji mają

laureaci od 1 do 10 miejsca, ale tutaj też wszystko zależy od

uczelni, kierunku i roku w którym się rekrutujecie. Warto

sprawdzić które kierunki Was interesują i czy akurat na nie

macie jakieś dodatkowe przywileje z tą olimpiadą, ponieważ nie

daje ona tylko wstępu na filologię, a również na wiele innych

kierunków. Na przykład, na UW możecie studiować takie

kierunki jak ekonomia, matematyka, czy politologia. Ważne też

jest to, że Olimpiada nie jest certyfikatem znajomości, czy

poziomu Waszego języka angielskiego! Więc, jeżeli gdzieś

potrzebny jest taki certyfikat to niestety zaświadczenie o tytule

laureata czy finalisty Olimpiady niewiele daje.


2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Pierwszy etap odbywa się w szkole, zazwyczaj jakoś na

przełomie października i listopada. Moim zdaniem jest

najtrudniejszy ze wszystkich. Dlaczego? Niektóre zadania są

charakterystyczne tylko dla tego etapu i po prostu ciężko się ich

wyuczyć. Na przykład tłumaczenia zdań na język polski. Brzmi

banalnie, ale zdania te są najczęściej frazeologizmami, które

bardzo ciężko jest w jakikolwiek sposób przetłumaczyć, a na

dodatek wstrzelić się w klucz. Z testu można zdobyć

maksymalnie 60 punktów, a prace które otrzymały co najmniej

30 są przesyłane dalej do komitetów okręgowych, gdzie ustalany

jest dokładny próg do przejścia do następnego etapu. Zazwyczaj

wynosi on około 35 punktów.

Następny etap odbywa się na początku stycznia, więc na

przygotowanie mamy około dwóch miesięcy. Ten etap jest

podzielony na dwie części: pisemną i ustną. Niestety, nie

wszystkie osoby biorące udział w części pisemnej są

dopuszczane do części ustnej, tutaj również trzeba się

zakwalifikować. Egzamin pisemny to ​dwa testy gramatyczne


(wielokrotnego wyboru i tłumaczeniowy), test słownictwa

(wstawianie słów w luki), test czytania oraz test luk (czyli

uzupełnianie tekstu słowami pasującymi do kontekstu - brzmi

strasznie, ale po wyćwiczeniu jest to akurat jedno z

przyjemniejszych zadań). Ostatnią częścią jest “kulturówka”,

czyli test ABCD z kultury i historii Wielkiej Brytanii i USA.

Jeżeli zakwalifikujemy się do części ustnej, to musimy wybrać

sobie po 3 książki z wykazu literatury brytyjskiej i amerykańskiej.

Większość to typowe klasyki, ale zdarzają się też nowsze

pozycje. Czyli łącznie książek czytamy 6 i opracowujemy je tak

żeby potrafić odpowiedzieć na bardzo szczegółowe pytania

dotyczące kontekstu historycznego i kulturowego, ale również

warto spojrzeć na biografie autorów, bo o to też mogą być

pytania. Nie jest to nic niesamowicie trudnego jeżeli faktycznie

się do tego przysiądzie i opracuje te książki. Dodatkowo na tym

etapie zadane wam zostanie po jednym pytaniu dotyczącym

Wlk. Brytanii i USA. Mogą one dotyczyć czegokolwiek, ale warto

przejść po kolei przez wymagania i tematy opisane na stronie

Olimpiady, bo wszystko mniej więcej mieści się w ramach przez

nich
opisanych.

Po etapie ustnym dostajemy informację czy dostaliśmy się do

finału. Finał odbywa się około początku kwietnia, i formułą

praktycznie nie różni się od etapu okręgowego, tylko nie

musimy zakwalifikować się do etapu ustnego. Na etapie ustnym

również, wybieramy już nie 3, a 4 książki z każdego zakresu

(czyli łącznie 8 książek - te co wybraliśmy na poprzedni etap

nadal się liczą). 20 najlepszych osób z całej Polski otrzymuje po

tym etapie tytuł laureata, a cała reszta tytuł finalisty.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

W przygotowaniach starałam się nie korzystać z bardzo

szerokich podręcznikach skupiających się na kulturze czy

historii krajów anglojęzycznych, bo według mnie to po prostu

strata czasu. Pytania i tak są bardzo losowe, i o ile nie jesteśmy

ekspertami na pewno nie będziemy znać odpowiedzi na

większość z nich. Zupełnie wystarczy, szczególnie do części

pisemnej, takie zwykle obycie z wydarzeniami bieżącymi i


historią. Miałam problemy z zapamiętaniem niektórych rzeczy,

typu monarchowie brytyjscy (od razu zaznaczam, że nikt nie

wymaga dokładnej znajomości kto był po kim, ale warto ogarnąć

sobie mniej więcej jak to wyglądało bo od razu łatwiej jest

przyswoić zagadnienia historyczne), i tutaj na zapamiętywanie

polecam piosenki i filmiki z kanału Horrible Histories na

YouTube. Super się sprawdziły żeby w przyjazny sposób

usystematyzować wiedzę.

Największy nacisk natomiast kładłam na przygotowanie do

testów pisemnych. To jedyna „przewidywalna” część tej

olimpiady. Niestety, trzeba pamiętać że nie sprawdza ona

wiedzy z j. angielskiego, a tylko to jak dobrze wpasowujecie się

w klucz autora, i używacie bardziej klasycznego angielskiego niż

ten którym posługujemy się na codzień. Dlatego warto skupić

się na rozwiązaniu jak największej ilości Olimpiad z poprzednich

lat (znajdziecie je wraz z kluczami odpowiedzi w internecie) +

warto zakupić sobie książki Henryka Krzyżanowskiego (gość

który od lat układa testy). I sprawdzajcie wszystko z jego

wytłumaczeniami!! Też bardzo polecam filmiki „Cracking the

code of Mr. K” z kanału


kojot1974 na YouTube. Seria jest niekompletna, ale Pan bardzo

fajnie tłumaczy wszystkie zagadnienia i typy zadań z testów i

pokazuje jak je rozwiązać.

Natomiast, czasami wytłumaczenia, szczególnie Henryka

Krzyżanowskiego mogą wydawać się niejasne. Dlatego jeżeli

macie taką możliwość to warto znaleźć sobie korepetytora,

który zna formułę Olimpiady i będzie potrafił rozwiać Wasze

wątpliwości. To jest naprawdę niezastąpiona pomoc w

przygotowaniach (ale oczywiście bez niego również możecie

osiągnąć bardzo wysokie wyniki)!

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Ja przygotowania zaczęłam rok przed Olimpiadą. Właściwie

przypadkiem, bo przeszłam do etapu okręgowego po tym jak

poszłam napisać etap szkolny „żeby się sprawdzić” bez

większego przygotowania. I w tym pierwszym roku kiedy brałam

udział w Olimpiadzie moja nauka była bardzo

nieusystematyzowana, uczyłam się wszystkiego i niczego, z

obawy że nie poradzę sobie na części z historii i kultury.


Oczywiście nawet do niej nie przeszłam, więc tylko

zmarnowałam czas :)).

Za drugim podejściem już było lepiej. Przez wakacje na spokojnie

robiłam czasami testy (jak miałam czas) i opracowywałam sobie

zagadnienia na część ustną. Dopiero od września zaczęłam

naukę „na serio” i od tego czasu starałam się przerabiać po 2 / 3

testy tygodniowo i regularnie ogarniać kulturę żeby później nie

stresować się przed ustnymi. Natomiast, jeżeli macie mniej

czasu to zupełnie nie zwracajcie na to uwagi i skupcie się tylko

na testach do momentu kiedy będziecie wiedzieli, że

przeszliście do etapu okręgowego.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Największą trudność sprawiło mi to, że nie znałam nikogo kto

osiągnął sukces w tej Olimpiadzie. Nie miałam się kogo zapytać

o to jak będzie wyglądał dokładnie kolejny etap, jak rozplanować

sobie naukę i co odpuścić a na czym się skupić.


Pomogła mi na pewno moja korepetytorka od angielskiego, która

zawsze starała się odpowiedzieć na moje pytania i wątpliwości,

ale zdecydowanie jest dużo rzeczy których musiałam nauczyć

się sama.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Testy, testy i jeszcze raz testy! Naprawdę róbcie ich bardzo

dużo, inaczej nie nauczycie się myśleć typowo pod Olimpiadę.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Chyba to, że wszyscy strasznie na nią narzekamy :)) Po prostu,

jest ona trudna nawet dla osoby która ma bardzo wysoki poziom

języka angielskiego. Ale nie zniechęcajcie się, wszystko jest na

spokojnie do wyćwiczenia (i nagle okazuje się, że jest ona

całkiem przyjemna).

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?


Największy lifehack jaki mogę dać, to żeby wypisywać sobie

słownictwo z testów. Są takie słowa i zwroty które pojawiają się

zawsze i znając je możecie zyskać 2 lub 3 punkty. Szczególnie

zwrócić warto tutaj uwagę na słówka związane z wojskiem

(autor testów bardzo lubi te tematy), relacjami w rodzinie, i

jakieś „nietypowe” zawody, typu położna, sanitariusz itp (po

prostu takie o których nie uczymy się w szkołach na lekcjach

angielskiego).

Tak samo na część ustną warto wybrać sobie książki które w

jakiś sposób się łączą ze sobą. W ten sposób jeżeli zabraknie

Wam pomysłów na to co powiedzieć, możecie odwołać się do

innej wybranej lektury i nikt nie powinien mieć z tym większego

problemu. Ja wzięłam np. dwie książki Orwella, tak żeby móc się

uratować gdyby próbowali mnie „zagiąć” jakimś pytaniem.

Również weźcie sobie lektury autorów których inne książki już

czytaliście. Komisja na pewno będzie na Was przychylniej

patrzeć jeżeli będziecie odwoływać się do przeplatających się

motywów i biografii autora.


9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Uważam, że nie jest niezbędna ale bardzo się przydaje. Mi była

potrzebna osoba która będzie mnie „pilnować” żebym się ze

wszystkim wyrobiła na czas, i mogła rozwiać moje wszelkie

wątpliwości. Do tego warto mieć po prostu kogoś kto będzie

Was wspierać i motywować do dalszej pracy.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Życzę powodzenia wszystkim uczestnikom Olimpiady! Na

pewno dacie sobie radę! Mogę zaoferować notatki i zawsze

służę pomocą w przygotowaniu (niekoniecznie tylko korki)!


ROZDZIAŁ 15

OLIMPIADA
JĘZYKA ŁACIŃSKIEGO
Wywiad z laureatem - Łukaszem Bujokiem

Kontakt w sprawie korepetycji: lukasz.bujok15@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Jak każda olimpiada ułatwia rekrutacje na studia. Gwarantuje

ulgi w postępowaniu kwalifikacyjnym. Zazwyczaj tyczy się to

kierunków humanistycznych, jednak są wyjątki - również

pomaga przy kierunkach bardziej technicznych, jak w przypadku

ekonomii czy zarządzania. Obejmuje bardzo rozległy wachlarz,

wszystko zależy od warunków stawianych przez uczelnie.

Również jest to zależne od tytułu uzyskanego w olimpiadzie.

Laureat zawsze zwalnia z całości i daję maksymalny wynik w

rekrutacji, natomiast finalista czasami tylko częściowe, tylko w

zakresie określonej grupy przedmiotów. Wszystkiego można się

dowiedzieć na stronie danej uczelni i zachęcam do

wcześniejszego sprawdzenia, każda uczelnia decyduje według

własnej woli. Dla przykładu na Uniwersytecie Warszawski tytuł

finalisty zwalnia z całości rekrutacji, przyznając na podstawie

zaświadczenia maksymalną ilość punktów, natomiast

Uniwersytet Jagielloński za ten sam tytuł przyznaje maksymalną

ilość punków tylko z zakresu jednej grupy przedmiotów, a tyczy

się to tych samych kierunków, trzeba zdecydowanie zwrócić na

to uwagę.
Dodatkowo w przypadku OJŁ, ale to już na poziomie

międzynarodowym, za zajęcie czołowych miejsc, przyznawane

są nagrody pieniężne, nie wspominając zapewnionego i

opłaconego wyjazdu do Włoch :).

Tytuł laureata i finalisty gwarantuje również wynik 100% z

matury rozszerzonej z języka łacińskiego i kultury antycznej.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Składa się z trzech etapów: szkolny, okręgowy, centralny.

Dodatkowo jest również etap międzynarodowy.

Podczas eliminacji szkolnych wymagane jest

przetłumaczenie obiektywnie krótkiego tekstu. Jest to mniej

więcej poziom 1 lub 2 klasy szkoły średniej. Odbywa się w

okolicach początku listopada. Trwa 90 minut.

Drugi etap składa się z 2 części – pisemnej i ustnej.

Pierwszego dnia należy rozwiązać test gramatyczny oraz

przetłumaczyć tekst, mniej więcej na poziomie 3 lub 4

liceum. Część pisemna trwa 240 minut. Najlepiej na test

przeznaczyć ok. 30-40 minut i później całkowicie skupić


się na tłumaczeniu. Po części pisemnej komisja ustala próg

punktowy, po przekroczeniu którego zostaje się

zakwalifikowanym do etapu ustnego. Podczas drugiej części

uczestnicy odpowiadają przed komisją na trzy pytania z zakresu

lektur obowiązkowych – dotyczą zazwyczaj historii starożytnej,

mitologii greckiej i rzymskiej oraz literatury; plus na dwa pytania

dotyczące wybranych przez uczestnika obowiązkowych lektur

dodatkowych. Na stronie olimpiady podana jest lista zarówno

lektur obowiązkowych jak i dodatkowych.

Trzeci etap składa się z podobnych części jak drugi –

najpierw pisemny (zdecydowanie są to już teksty na

poziomie akademickim, często pojawią się teksty Cicerona).

Ta część pisemna również trwa 240 minut. Kolejno osoby,

które osiągnęły wymaganą ilość punktów, przechodzą do

części ustnej – odpowiadają ponownie na 3 pytania z zakresu

lektur obowiązkowych (historii, mitologii i dramatu) oraz 2 z

lektur dodatkowych (innych niż na etapie okręgowym).

Laureatami zostają pierwsze 10 osób, które łącznie (etap

pisemny + ustny) osiągnęły najwyższy


wynik. Jeżeli uczestnik dostał się do etapu ustnego, ale nie

zdobył wystarczającej ilości punktów - otrzymuje tytuł finalisty

z wyróżnieniem, który jest jedynie tytułem honorowym – daje

uprawnienia takie same, jak zwykłemu finaliście. Niestety samo

przystąpienie do etapu centralnego w części pisemnej nie

gwarantuje zdobycie tytułu finalisty, niemniej trzeba się bardzo

postarać, żeby wyjść z tego etapu z pustymi rękami.

Do etapu międzynarodowego dostają się laureaci z

najwyższych miejsc – do 5. włącznie. Ten etap również

polega na tłumaczeniu tekstów, wyjątkowo jednak oczekuje

się od uczestników komentarza do swoich tłumaczeń, w

których opisuje się swój proces myślowy oraz własne

interpretacje danych konstrukcji i w ogólny sposób stara się

uzasadnić tak obraną drogę zrozumienia tekstu.

Językiem ocenianym na tym etapie jest język włoski. Po

autorskim przetłumaczeniu tekstu z języka łacińskiego na

język ojczysty – dodatkowo tłumacz przekłada nasz tekst na

język włoski. Wiąże się to z różnymi nieścisłościami – nasze

tłumaczenie jest ponownie tłumaczone, więc nie są


to już nasze bezpośrednie myśli, co wpływa na jakość

ocenianego tekstu. Z tego właśnie powodu wymagany jest

komentarz do tłumaczenia, aby choć w małym stopniu pokazać

nasz tok myślenia i pomysł na literacką interpretację

przedstawionego tekstu.

Na każdym etapie olimpiady dozwolone jest korzystanie z

własnego słownika łacińsko-polskiego. Link do przykładowych

testów i lektur: https://olimpjezlac.wordpress.com/do-

pobrania/

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Na samym początku najlepiej jest rozpocząć od podstawowego

podręcznika do łaciny, tak aby rozeznać się w temacie i poczuć

charakter tej materii. Polecam „Homo Romanus” albo „Porta

Latina”.

Jednak do bezpośredniej nauki do olimpiady najbardziej polecam

gramatykę języka łacińskiego Marcelliego Wielewskiego, „Krótka

gramatyka języka łacińskiego” i podręczniki starszej daty z serii

„Vox Latina” (na allegro bez


problemu można znaleźć w dobrej cenie).

W przygotowaniach na ostatni etap warto zaznajomić się z

podręcznikiem dla lektoratów szkół wyższych. Jego znajomość

nie jest wymagana, lecz warto do niej zaglądać.

Niemniej uważam, że zdecydowanie konieczna jest pomoc

nauczyciela, w przypadku tłumaczeń potrzebna jest rada co do

języka i odpowiednich słów oraz kwestia należytego

zrozumienia danej konstrukcji, a także przyjęcia i nauczenia się

określonego stylu literackiego. Pomoc osoby doświadczonej jest

zdecydowanie sporym ułatwieniem.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Naukę do olimpiady rozpocząłem w czerwcu od poziomu zero,

bez wcześniejszego kontaktu z łaciną. Oczywiście wiadomo, że

im wcześniej tym lepiej, lecz sumienna praca przez 5 miesięcy

powinna zapewnić sukces w pierwszym etapie. Najbardziej

istotne jest poznanie deklinacji i koniugacji, bez tego nie ma

szans. Przydaje się również znajomość takich konstrukcji jak

NCI, ACI, Ablativus absolutus oraz czasów teraźniejszych i


przeszłych, zarówno w stronie czynnej jak i biernej. Istotne są

również przymiotniki z grupy I i II.

Na drugim etapie należy szczególnie skupić się na teście

gramatycznym. Konieczna jest znajomość wszystkich deklinacji i

koniugacji na wyrywki, odmian przymiotników z każdej grupy,

zaimków (qui, quae, quod; is, ea, id; hic, haec, hoc, itp.) oraz

liczebników (tak do 20), a także konstrukcji Dativus auctoris. W

zakresie gramatyki w szczególności polecam naukę z „Krótkiej

gramatyki” Wielewskiego - opanowanie tej książki gwarantuje

wysokie ryzyko powodzenia :).

Bezsprzeczną koniecznością są imiesłowy i tryb rozkazujący,

pojawią się w różnych konstrukcjach w tekstach do tłumaczenia

i bez tego ani rusz :).

Na trzecim etapie tekst do przetłumaczenia jest zaczerpnięty z

wyższej półki. Spodziewać się można wszystkich konstrukcji,

łącznie z CPP, CPA, gerundivum, gerundium itp. Na tym etapie

konieczne jest zaznajomienie się i opanowanie coniunctivusa

(trybu przypuszczającego) ważne, żeby potrafić go rozpoznać i

znać sposoby na jego przetłumaczenie.


Co do lektur - wygląda to i brzmi straszniej niż jest w

rzeczywistości. Lista obowiązkowych jest dość spora, nie zawsze

jest czas na dokładne przeczytanie wszystkich i osobiście

uważam, że nie jest to bezspornie konieczne – najlepiej samemu

rozeznać, w czym czuję się mocny, a w czym potrzebuję

powtórki. Pytania z zakresu historii są na poziomie

szczegółowego omawiania na lekcjach historii w liceum. Warto

również czytać różne artykułu naukowe lub popularnonaukowe,

aby oswoić się z tym światem.

Moim zdaniem przeczytanie mitologii, a także Metamorfoz

Owidiusza jest koniecznością.

Co do lektur dodatkowych – polecam dramaty Sofoklesa,

Eurypidesa, Ajschylosa, Arystofanesa, wskazane mowy Cycerona,

„Sztukę grecką” E. Makowieckiej, „Święte igrzyska olimpijskie” J.

Łanowskiego,„Rzym. Ludzie i budowle” J. Ciechanowicza.

W sprawie lektur trzeba zwrócić uwagę, że na etap okręgowy

należy przygotować jedno opracowanie i jeden przekład, a na

etap centralny dwa przekłady i trzy opracowania.


5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Największym trudnością była świadomość, że łacina jest

językiem martwym i niestety nie będzie przydatna w

„praktyczny sposób”. Niemały wysiłek włożony w naukę mógłby

okazać się bezsensowny.

Pomogła mi zdecydowanie chęć wiedzy dla samej wiedzy. Łacina

jest zdecydowanie przedmiotem dla wąskiej grupy

zainteresowanych, ale gdy już zaciekawi, nie ma drogi odwrotu.

:)

Niemniej największą zachętą do dalszej nauki i dalszego wysiłku

były ulgi przy rekrutacji na studia. Trochę większego wysiłku

obfitowało spokojną głową podczas wyników rekrutacji i nawet

gdyby pośliznęłaby się noga na maturach, spada się na

bezpieczną poduszkę.

Z trudności technicznych problemem na początku i nawet na

późniejszych etapach było wyszukiwanie w słowniku. Słowa w

języku łacińskim występują w tekstach w różnych formach,

nierzadko bardzo odmienne wobec podstawowej formy, która

znajduje się w słowniku. Z czasem przychodzi jednak wprawa i


coraz łatwiej i szybciej można znaleźć szukane słowo i dobrać

odpowiednie tłumaczenie. Wszystko wymaga praktyki!

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Przy nauce każdego języka istotna jest systematyczność. Ciężko

jest dobrze je opanować, ucząc się ich w dzień przed

egzaminem. Ważne jest, aby już od początku pracować z

tekstami łacińskimi i tłumaczyć je na język polski, aby wyrobić i

wyćwiczyć łatwość przekładu.

Także nieustające ćwiczenie deklinacji i koniugacji, ponieważ w

momencie, gdy opanujemy podstawy, które moim zdaniem mogą

sprawić największe trudności, reszta będzie kwestią poszerzania

wiedzy i uzupełniania braków.

Mnie osobiście pomogło układanie wszystkiego co możliwe w

tabelki i ciągłe powtarzanie materiału. Łacina jest bardzo

logicznym i uporządkowanym językiem, ma różne bardzo

rozbudowane konstrukcje językowe, lecz są one jasne i

klarowne. Tłumaczenie tekstu przypomina układanie puzzli,

ponieważ w języku łacińskim dane połączenie słów niesie za

sobą jasno określone znaczenie i nie ma innej drogi – jeden


puzzelek pasuje dokładnie na jedno miejsce.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Zaobserwowałem dwa najczęściej występujące typy. Pierwsi byli

fanatykami łaciny, którzy nauczyli się wymaganych zasad

panujących tym językiem i w precyzyjnym sposób potrafili

przyporządkować pojawiającą się konstrukcję w zdaniu do

określonego odpowiednika w języku polskim. Cechowała ich

staranność, skrupulatność i precyzyjność.

Natomiast druga grupa oznaczała się większa elastycznością i

intuicją. Możliwe, że nie mieli aż tak dobrze opanowanych zasad

gramatycznych, lecz dzięki doświadczeniu potrafili wyczuć tekst

i pod wpływem przeczucia poprawnie przetłumaczyć dany

fragment. Rozumieli ogólne założenia języka łacińskiego, jego

charakter, całą kulturę tamtych czasów i potrafili odgadnąć, co

autor miał na myśli. Może być to kwestia wrodzonego talentu,

lecz wszystko da się osiągnąć dzięki ćwiczeniom i praktyce.

Każdy jednak niezależnie jaką taktykę obierze, musi włożyć


odpowiedni dla niego wysiłek w przygotowanie i zrozumienie tej

materii.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Najlepiej jest żyć tym językiem, włączyć go do codzienności.

Kartki samoprzylepne z deklinacjami i sentencjami koniecznie

porozwieszane po całym pokoju . Moim zdaniem szczere

poświęcenie uwagi tłumaczeniom i założenie, że „wystarczająco

dobrze” jest lepsze niż „doskonałe”, będzie dobrym

nastawieniem. Warto także uzbroić się w cierpliwość i wytrwale

przeszukiwać Internet, słownik i inne książki, ponieważ przez

sam proces poszukiwania już się można czegoś nauczyć.

W temacie tłumaczeń należy pamiętać, żeby nie przesadzać i

zawsze stawiać na prostotę. Często można przekombinować i

popłynąć za daleko. Była to dla mnie najbardziej pomocna rada –

gdy już nie wiesz, co napisać, napisz, jak rozumiesz dosłownie,

zawsze jakieś punkty mogą wpaść.


9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Myślę, że tak. Niektóre zagadnienia wymagają szczególnego

wytłumaczenia i wysiłek wkładany w samodzielne

rozpracowanie danego tematu, warto poświęcić na stricte

tłumaczenie tekstów. Do samych tłumaczeń przydatna jest rola

korepetytora, w celu zwyczajnego zweryfikowania poprawności

prac, uzyskaniu od niego potrzebnych wskazówek i rad, w jaki

sposób formułować zdania i dobierać słownictwo.

Na samym początku samo czytanie słownika i poszukiwanie

właściwych słów może okazać się problemem.

Niemniej nie uważam, że brak korepetytora jest równoznaczny z

porażką. Miałem doświadczenie na poziomie centralnym, którzy

sami się ucząc i wymagając od siebie, osiągnęli wielki sukces,

stając na podium :).

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Udział w olimpiadzie to była dla mnie jedna z ciekawszych

przygód w liceum. Możliwość kontaktu z innymi osobami z całej

Polski o podobnych zainteresowaniach i prowadzone z


nimi zaciekłe dyskusje na zawsze zostaną ze mną 

Zdecydowanie jest to jeden z argumentów, aby wziąć udział w

tej olimpiadzie, bo świetnie można się rozwinąć i poszerzyć

swoje horyzonty.

Ważne, żeby pamiętać, że nawet jeśli podwinie się noga, jest

możliwość odwołania się od wyników, często z rozpędu

pomijane i mimo negatywnych opinii, znam przypadki, kiedy

zweryfikowano pracę i pozytywnie rozpatrzono odwołanie.

Warto próbować.

Chciałbym jeszcze raz powtórzyć, co powyżej – starać się nie

przedobrzyć. Łacina jest „prostym” językiem i nie ma w nim

nawet miejsca na dodatkowe wymysły. W tekście nie znajdzie się

niczego, czego tam nie ma. Każdy przypadek, forma nie jest

zrządzeniem losu, ale ma swoją przypisaną funkcję i miejsce.

Na wyższych etapach co prawda egzaminatorzy biorą pod

uwagę styl literacki, lecz wciąż najważniejsze jest samo

tłumaczenie, oddanie właściwego sensu. Osobiście nigdy nie

byłem poetyckim orłem, lecz wierne oddawanie myśli tekstu,

nawet w sposób pokraczny i bez polotu, czasami może

wystarczyć.
W ramach współpracy ze mną mogę zagwarantować opiekę na

początkowych etapach i pomoc przy przyswajaniu podstaw oraz

średnio-zaawansowanej wiedzy. Dam niepodważalne

fundamenty do dalszej nauki. Udzielam korepetycji od kilku lat i

staram się pracować na tekstach, które stopniowo wprowadzają

młodego adepta łaciny w tajemnicze rejony :). Mój e-mail:

lukasz.bujok15@gmail.com
ROZDZIAŁ 16

OLIMPIADA INNOWACJI
TECHNICZNYCH I WYNALAZCZOŚCI

Wywiad z laureatem - Adamem Jędrychowskim

Kontakt w sprawie korepetycji: ajedrychowski01@gmail.com


Na wstępnie chciałbym opowiedzieć trochę o samej Olimpiadzie,

która składa się z dwóch kategorii.

Kategoria A to Wynalazki Techniczne, ma charakter

praktycznych prac badawczo-technicznych, natomiast kategoria

B to Wynalazczość, która jest częścią teoretyczną. Uczeń, biorąc

udział w olimpiadzie, wybiera kategorię, w której będzie

startował.

Cały poniższy opis dotyczy kategorii A, gdzie wraz z zespołem

uzyskaliśmy tytuł finalistów Olimpiady, tworząc prace

„Filtrowanie wody w celach spożywczych - analiza produktu

rynkowego oraz prototyp filtra”, która opierała się na analizie

fizykochemicznej filtrów w butelkach do filtrowania wody oraz

przygotowania prototypu filtra o lepszych parametrach.

1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Może to trywialne, ale największą korzyścią udziału w tej

olimpiadzie jest satysfakcja z tego, że zrobiło się naprawdę

ciekawy projekt, przy którym można było się rozwinąć. Jednak

jeśli chodzi o stricte plusy, to należy na pewno wymienić

ułatwiony wstęp na studia na niektórych uczelniach (nie


wszystkie honorują tę olimpiadę) oraz sam fakt bycia finalistą

lub laureatem pozwala startować na I roku studiów do

stypendium rektora będącego finansowym wsparciem studenta

jako gratyfikacja osiągnięć naukowych.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada w kategorii A dzieli się na 4 podkategorie:

P - Pomoc dydaktyczna

E - Pomysł ekologiczny

R - Pomysł techniczny

U - Usprawnienie softwarowo-techniczne

Uczeń wybiera kategorie, do której przynależy jego praca. Sama

olimpiada dzieli się na 3 etapy:

Etap I - Eliminacje szkolne w przypadku wystąpienia więcej

niż jednego uczestnictwa w danej kategorii w obrębie szkoły

Etap II - Eliminacje okręgowe

Etap III - Finały ogólnopolskie

Tak de facto składając pracę, trzeba mieć ją gotową na etapie


szkolnych eliminacji, przechodzenie przez kolejne etapy dzieje

się obok i uczniowie nie są w nie bezpośrednio zaangażowani,

dowiadują się jedynie czy przeszli przez dany etap, o czym

decyduje Komitet Olimpiady.

Olimpiada odbywa się corocznie a I etap ma miejsce w okolicach

kwietnia, tak więc prace trzeba rozpocząć odpowiednio

wcześniej. W zależności od stopnia zaawansowania projektu

zalecam zacząć kilka miesięcy wcześniej, niestety praca

badawcza jest pochłaniająca czasowo.

Udział można wziąć w pojedynkę lub w 2 osobowych zespołach.

Komitet dopuszcza również przy odpowiednim uzasadnieniu 3

osobowe zespoły.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Projektując prace badawcze czy techniczno-naukowe moim

zdaniem najważniejszy jest pomysł i research. Zakres olimpiady

jest bardzo szeroki i materiały do przygotowania pracy będą

bardzo różne w zależności od wybranego tematu,


jednak chciałbym zachęcić do zrobienia bardzo dokładnego

researchu (polecam różne akademickie bazy danych, Google

Scholar, naukowe czasopisma branżowe). Dzięki przejrzeniu

dostępnych materiałów naukowych czy inwencji technicznych

możemy podglądnąć, co robią inni, zaczerpnąć inspiracji i obyć

się z profesjonalnym światem naukowym.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Tak jak wspominałem, ta część olimpiady jest praktyczna, tak

więc całość prac podejmuje się przed samym rozpoczęciem.

Lekko modyfikując to pytanie, opowiem o rozkładzie prac nad

projektem:

1. Pomysł - To jest kluczowy aspekt każdego projektu, zadajmy

sobie pytanie, co chcemy sprawdzić, jaki problem chcemy

rozwiązać, obserwujmy otoczenie i włączmy u siebie myślenie

dziecka, pytając „po co?”, „dlaczego?”, „jak to działa?”. Dzięki

wnikliwej obserwacji wszystkiego dookoła nas zauważymy jak

dużo niewiadomych nas otacza, a to pierwszy krok do stworzenia

naprawdę dobrego pomysłu.


2. Użyteczność - Mamy pomysł, wydaje nam się, że podbiliśmy

świat, teraz kolej na weryfikację naszej idei, zadajmy sobie

pytania: „Jaki problem to rozwiązuje?”, „Czy jesteśmy w stanie

go wykonać?”, „Jakie korzyści przyniesie nasz pomysł?”. Na tym

etapie należy pamiętać, że jest to olimpiada o wynalazczości i

nasza praca musi mieć pozytywny rezultat czyli sprawiać, że

powstaje jakieś rozwiązanie, bądź ulepszamy coś już

istniejącego.

3. Plan - Ten punkt to absolutny must have. Na podstawie

researchu i odpowiedzi na poprzednie pytania zbudujcie plan

działania, od A do Z po kolei wypiszcie, co jest wam potrzebne,

jakie działania musicie wykonać oraz postawcie hipotezę. Na

końcu zweryfikujcie ten plan, zobaczcie czy do pewnych

czynności jest wam potrzebny sprzęt, którego nie macie, wtedy

należy zwrócić się o pomoc, ale o tym na końcu. Pamiętajcie, aby

zadbać o metodologię, upewnijcie się że metody, które

wybraliście, są poprawne. Dodam jeszcze, żeby przeczytać

regulamin olimpiady i zanotować, to co musicie przygotować.

4. Realizacja - Cóż tu dużo mówić, na tym etapie trzeba się


wziąć do prawdziwej pracy. Jedyne co mogę tu dodać, to że

praca badawcza jest bardzo trudna i często nie wychodzi, nie

poddawajcie się, modyfikujcie, próbujcie aż do skutku, z czasem

wyjdzie! Pamiętajcie, aby notować w jednym miejscu wszystkie

pomiary, wyniki, uwagi, to się przyda później.

5. Opis - Po wykonaniu wszystkiego pora na napisanie pracy, ja

zalecam pisanie w schemacie prac dyplomowych (dzięki temu

wyglądamy profesjonalnie). Dokładnie opiszcie wszystko, co

wykonywaliście, jasno i klarownie przedstawcie wnioski oraz

rozpiszcie bibliografię (opierajcie się raczej na źródłach

naukowych, jak przy researchu). Na koniec poproście swojego

opiekuna naukowego (np. nauczyciela) o opinie nt. projektu,

która jest od was wymagana przy składaniu wniosku do

Olimpiady. Na koniec do opisu dołączcie swój wynalazek lub

usprawnienie, jeśli jest ono obiektem fizycznym!

6. Cieszcie się! - Nie zapomnijcie o tym, że zrobiliście kawał

dobrej roboty i wiele się nauczyliście, możecie być z siebie

naprawdę dumni!
5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Podczas przygotowań i realizacji projektu największą trudnością

są porażki, taki urok pracy badawczej, czasem dużo rzeczy się

nie udaje i trzeba je przezwyciężyć. Moja rada to konsultacja z

innym członkiem zespołu lub opiekunem naukowym, a także

odstawienie danej rzeczy na chwile na bok, złapanie oddechu i

spróbowanie spojrzeć jeszcze raz świeżym umysłem na to, co

macie zrobić.

5. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Hmm, klucz do sukcesu przy pracy badawczej to 3 rzeczy:

Wytrwałość - Nie będę się powtarzał, tak więc pamiętajcie,

że błędy były, są i będą, wyciągajcie z nich wnioski, a

następne próby będą lepsze.

Ciekawość - Wybór tematu pracy to ciężki etap, pamiętajcie,

aby to, co robicie was interesowało, gwarantuje, że będzie

się wtedy o niebo lepiej pracowało.

Współpraca - Jeśli pracujecie w zespole, pamiętajcie o

komunikacji, wspólnej burzy mózgów i szeroko pojętej


współpracy między sobą, ufajcie sobie w swoje umiejętności ale

podważajcie (jeśli jest to zasadne) swoje próby, tak się robi

naukę!

6. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Ciekawość świata! Otwarty umysł na wszystko, co jest dookoła

nas to wspólna cecha wszystkich badaczy niezależnie czy

mówimy o sferach technicznych, czy naukowych. Bacznie

obserwujcie świat bo jest naprawdę interesujący!

7.Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Nie poddawaj się, bądź cierpliwy oraz rób to co kochasz a

wypracujesz swój sukces.

8. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie powiedziałbym, że jest niezbędna ale może być bardzo


ważna. Dobry mentor poprowadzi przez wszystkie zakamarki

metodologii, szukania badań naukowych czy pomocy w

rzeczach, które po prostu nie wychodzą tak jak byśmy chcieli.

Mentor jest trochę jak taki dobry duch, który czuwa nad wami i

waszym projektem ale nie wtrąca się w waszą pracę, lecz

kontroluje i daje uwagi, zamiast robić cokolwiek za was.

Sam zalecam posiadanie mentora przy pracach badawczych,

szczególnie że na etapie szkoły średniej to będą pewnie

pierwsze badania w waszym życiu, dobrze, żeby ktoś, kto ma w

tym jakieś doświadczenie pokierował was przez projekt.

Pamiętajcie, mentor nie musi być waszym nauczycielem ze

szkoły!

9. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Z ostatnich przemyśleń chciałbym dodać trzy rzeczy:

1. Szukaj możliwości - Ja miałem ten plus, że w szkole

posiadałem wyposażone zaplecze laboratoryjne do pracy, lecz

wtedy też pewnych rzeczy nam zabrakło i zwróciliśmy się do

odpowiedniego instytutu Polskiej Akademii Nauk z prośbą o

możliwość przyjścia i skorzystania z ich sprzętu,


oczywiście się zgodzili a nawet bardzo pomogli w projekcie! Tak

więc nie bójcie się szukać, najgorsze co może was spotkać to

odmowa.

2. Bądź profesjonalny - Dbaj o profesjonalizm w każdym calu,

niech metodologia będzie poprawna, bibliografia pełna,

końcowy rezultat dobrze opisany a wnioski klarowne.

3. Szukaj bardziej doświadczonych - Jeśli coś nie wychodzi,

internet nie pomaga, źródła naukowe rozkładają ręce, zwróć się

o pomoc do swojego mentora lub innej osoby bardziej

doświadczonej, która albo pomoże, albo przekieruje do kogoś,

kto pomoże. Pamiętajmy, nikt nie jest alfą i omegą.


ROZDZIAŁ 17

OLIMPIADA
STATYSTYCZNA
Wywiad z laureatem - Nikodemem Świderskim

Kontakt w sprawie korepetycji: nikodem.swiderski1@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Finaliści oraz Laureaci OS są przyjmowani na ponad 20 uczelni z

pominięciem postępowania rekrutacyjnego. Nie są to tylko

uniwersytety ekonomiczne, ale także medyczne czy

politechniki, co tworzy sporą gamę możliwości! Oprócz

“przepustki” na wymarzone studia finał Olimpiady Statystycznej

zapewnia nagrody rzeczowe, przygotuj sporo miejsca w domu

na gadżety sygnowane logiem GUSu – od ręczników, piłek, czy

plecaków po głośniki, dyski czy pióra wieczne. Wszystko w

(naprawdę) potężnej ilości . Za najwyższe miejsca organizatorzy

honorują laureatów nagrodami pieniężnymi.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada zaczyna się w okolicach października danego roku.

Przewodniczący szkolnej komisji musi zgłosić udział szkoły w

zawodach. Na początku listopada przeprowadzany jest pierwszy

etap olimpiady. Rozwiązujecie go na szkolnych komputerach,

korzystając z aplikacji online. Jest to test


wielokrotnego wyboru, podzielony na trzy części, wraz z

zwiększającym się poziomem trudności. Niejednokrotnie na

wyniki olimpiad jesteśmy skazani czekać kilkanaście nerwowych

dni, jednak nie na statystyce! Wyniki są dostępne w aplikacji

około 2-3h po zakończeniu zawodów! Do kolejnego etapu

awansuje maksymalnie 3 osoby z danej szkoły plus 100 “lucky

loserów”, czyli najlepszych osób, które w swojej szkole nie były

w tej trójce. Zawody okręgowe mają miejsce w pierwszej połowie

grudnia i przebiegają analogicznie do poprzedniego etatu za

wyjątkiem dwóch dodatkowych zadań obliczeniowych. Do finału

dostaje się po 3 osoby z każdego okręgu (a ich jest 16) oraz 32

“lucky loserów”. Etap centralny dzieli się na podetapy. Pierwszy

wyłania laureatów olimpiady, a drugi ich miejsca końcowe. W

pierwszym etapie finału bierze udział 80 osób z których

trzydziestka zostaje laureatami olimpiady, natomiast w drugim

biorą udział tylko laureaci. Miałem wątpliwe szczęście wzięcia

udziału w OS w trakcie trwania pandemii, więc etap centralny

również pisałem w szkole, ale z tego co się orientuje to zwykle

odbywa się on w Głównym Urzędzie Statystycznym w

Warszawie.
3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

W przygotowaniach wykorzystałem tylko jedną książkę -

“Statystyka dla bystrzaków” Rumsey. Jest to dość obszerny, ale

jednocześnie niesamowicie przystępny podręcznik. Obliczenia

na OS najczęściej dotyczą ekspektacji, wariancji czy różnorakich

średnich - wszystko to znajdziemy w tej książce. Resztę

informacji doczytywałem z internetu, wpisując intersującą mnie

frazie w googlu. Polecam również przerobienie zadań z

poprzednich lat, są one dostępne na stronie olimpiady.

4. Jak wyglądał twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś w

poszczególnych etapach?

Przygotowania zacząłem po etapie szkolnym, gdzie

prześlizgnąłem się cudem w gronie lucky loserów. Zacząłem od

matematycznej części olimpiady przerabiając wyżej wymienioną

pozycje “Statystyki dla bystrzaków”. Niestety ciemną stroną OS

jest niemożliwość przygotowania się pod konkretne zadania.

Czasem pojawiają się elementy prawa


podatkowego, czasem metodyka badań jakiejś agencji wynajętej

przez UE. Nie warto się przejmować takimi tematami, bo 98%

uczestników zapewne jest w takiej samej sytuacji jak Ty. Warto

również spędzić trochę czasu na stronie GUSu, ponieważ

zdarzają się pytania typu “W jakiej podkategorii na stronie GUSu

znajdziesz informacje o spisie dzików w województwie

podlaskim?”. (Nie było dokładnie takiego pytania, ale nie zdziwił

bym się jakby się pojawiło).

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań?

Myślę, że właśnie ta niepewność tematu pytań, możemy się

spodziewać absolutnie wszystkiego, więc nie ma opcji

przygotować się obiektywnie bardzo dobrze. Najbardziej

pomaga tutaj rozległa wiedza ogólna, szczególnie przydaje się

geograficzna. Często podają pytania o uporządkowanie

rzek/gór/jezior/populacji sąsiadów Polski w kolejności rosnącej

czy malejącej.
6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Trochę szczęścia z pytaniami ogólnymi oraz solidnie

przerobiona część matematyczna. Tam gdzie tracisz na tych

losowych pytaniach, musisz nadrabiać dobrymi

obliczeniówkami. Innej drogi nie ma, a przynajmniej jej nie

widzę.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś wspólna cecha zwyciezców

tej olimpiady?

Jak wspomniałem brałem udział w OS podczas trwającej

pandemii, zatem nie miałem niestety przyjemności zobaczyć

drugiego uczestnika na żywo (poza tymi z mojej szkoły rzecz

jasna). Myślę jednak, że każdego ze zwyciężców muszą jarać

liczby oraz różne śmieszne słupki.

8. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Zależy jak sobie radzisz z matmą. Jeśli zagadnienia z rachunku

prawdopodobieństwa czy podstaw statystyki na poziomie

licealnego rozszerzenia nie sprawiają Ci kłopotu, to myślę że,


rozważanie korepetytora jest zbędne.

9. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Olimpiada Statystyczna jest dość specyficznym konkursem,

niewątpliwie multidyscyplinarnym. Albo ją pokochasz, albo

znienawidzisz, jednak każdemu polecam spróbować swoich sił.

Jeśli przypadnie Ci do gustu to gwarantuje, że będzie to

niesamowita przygoda. Do wygrania jest naprawdę wiele, do

stracenia nic!
ROZDZIAŁ 18

OLIMPIADA
WIEDZY EKONOMICZNEJ
Wywiad z laureatką - Aleksandrą Tarnówką

Kontakt w sprawie korepetycji: ola.tarnowka@interia.pl


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej daje bardzo dużo korzyści

m.in. jest to wiedza na temat gospodarki, finansów, zarządzania,

która może się przydać każdemu z nas w życiu codziennym w

szczególności, gdy w mediach mówi się dużo o inflacji bądź gdy

myślimy o założeniu w przyszłości biznesu. Biorąc pod uwagę

nagrody finansowe i ulgi, jakie zdobywamy z tytułem też są

ciekawe – zarówno finaliści jak i laureaci mogą liczyć na ulgi na

przeróżnych uczelniach i kierunkach, które nie zawsze są

związane z ekonomią np. prawne, techniczne itp. (tutaj zalecam

by każdy sprawdził na wybranej uczelni jak działają te ulgi, na

jakie lata oraz jaki tytuł musimy posiadać). Odnośnie nagród

finansowych w ostatnich latach 30 najlepszych zdobywało

notebooki, a 20 najlepszych dodatkowo nagrody pieniężne i

stypendia naukowe, które wahają się od 1 tys. zł do 8 tys. zł.

Dodatkowo najlepsi otrzymują wyjazdy zagraniczne, staże i

praktyki w różnych instytucjach np. w ministerstwie.


2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej ma 3 etapy. Na każdym z nich

czekają nas 3 formy: pytanie opisowe 25 pkt, zadanie analityczne

15 pkt oraz pytania tekstowe (30 pytań) 60 pkt. Na ostatnim

etapie dochodzi część ustna dla 50% uczestników Pytaniem

opisowym nawiązujące do myśli przewodniej, która jest

ogłaszana wraz z literaturą zalecaną na kilka miesięcy przed

Olimpiadą – już teraz wiemy, że jest to „W świecie rosnącej

inflacji. Wymiar mikro- i makroekonomiczny” składa się z dwóch

części „teoretycznej” za którą możemy zdobyć 15 pkt i

„praktyczną” za 10 pkt. Już teraz wiemy, że myślą przewodnią

następnej edycji jest „W świecie rosnącej inflacji. Wymiar mikro-

i makroekonomiczny”. Zadania analityczne dotyczą podstaw

ekonomii, analizy finansowej oraz ekonomii menadżerskiej.

Pytania tekstowe dotyczą głównie wiedzy mikroekonomii,

makroekonomii, polityki gospodarczej, podstawy finansów,

finansów przedsiębiorstw i zarządzania. Etap 1, mamy do

wyboru 2 tematy pytania opisowego, zadanie analityczne

dotyczy podstaw ekonomii. Na etapie 2 podobnie


jak na 1 zmierzamy się z pytaniem opisowym (z jedną różnicą, że

mamy 1 temat do wyboru), zadaniem analitycznym dotyczącym

analizy finansowej oraz 30 pytaniami jednokrotnego wyboru o

podwyższonym stopniu trudności. Na ostatnim etapie piszemy

wypowiedź o danej nam tematyce, rozwiązujemy zadanie

analityczne (często związane z ekonomią menadżerską), 30

pytań testowych wielokrotnego wyboru oraz po ogłoszeniu

wynikach testu jest przeprowadzana część ustna, gdzie

uczestnik odpowiada na dwa pytania z wiedzy ekonomicznej

przed 3-osobową komisją.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Wszystkie materiały, które używałam są darmowe i można je

łatwo znaleźć w internecie, są to: N.G. Mankiw, M.P. Taylor

„Mikroekonomia i Makroekonomia”, S. Owsiak „Finanse”, W.

Gabrusewicz „Analiza finansowa przedsiębiorstwa. Teoria i

zastosowanie”, R.W. Griffin „Podstawy zarządzania

organizacjami”, (wszystkie były dostępne na docer), Khan

Academy oraz strona owe, w której znajdziemy arkusze do


ponad 10 lat wstecz z każdego etapu, opis hasła bieżącego itp.

Bardzo pomocna do opanowania materiału okazała się również

encyklopedia zarządzania

(https://mfiles.pl/pl/index.php/Strona_g%C5%82%C3%B3wn

a).

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Etap I: Przed tym etapem skupiłam się całkowicie na mikro i

makroekonomii oraz zarządzaniu. - Mankiw, M.P. Taylor,

„Mikroekonomia i Makroekonomia” zapewniają nam wiedzę nie

zbędą do zadania analitycznego (w 1 etapie dot.

mikro/makroekonomii) oraz do pytań zamkniętych, których

duża część w 1 etapie dotyczy właśnie tej dziedziny. Jednak z

tych książek wyniesiemy tylko wiedzę teoretyczną, praktykę

nabyłam poprzez robienie zadań z poprzednich lat oraz

oglądanie filmików z Khan Academy, osoba prowadząca dobrze

tłumaczy rozwiązywanie zadań obliczeniowych. Polecam

podczas czytania mikro i makroekonomii wypisywania w formie

notatki definicji napisanych


wytłuszczonym drukiem, różnych zjawisk (związek przyczynowo

skutkowy, imion i nazwisk), ponieważ głównie nich dotyczą

pytania zamknięte a na następnych etapach zaoszczędzimy dużo

czasu powtarzając tylko niezbędną wiedzę - w książkach jest

strasznie dużo szczegółowych, historii itp. które mają pomóc

nam zrozumieć materiał oraz zachodzące zjawiska. - R.W.

Griffin, „Podstawy zarządzania organizacjami” jest chyba jedną z

najdłuższych lektur jaka widnieje w zestawieniu gdyż posiada

744 stron, jednak możemy być pewni że co najmniej 5 pytań

pojawi z wiedzy z tej książki już nie tylko na 1 etapie, ale na

każdym. Mimo wielkiej objętości, potrzebnej wiedzy oraz

definicji ma mało, bo podobnie jak w mikro/makroekonomii

autor chciałby czytelnik zrozumiał procesy oraz istotę

zarządzania. Mało jaki uczeń ma tyle czasu i cierpliwości by

przeczytać, zrozumieć i nauczyć się tyle materiału, więc ja

postanowiłam, że z każdego rozdziału będę robiła notatki

zwracając uwagę na nazwiska (bardzo często są ukryte w ścianie

tekstu, więc leciałam wzrokiem po tekście by jakieś znaleźć) i

teorie z nimi związane oprócz tego rozpisywałam schematy,

tabelki, różne teorie – i


tak z jednego rozdziału stawała się jedna strona. Mimo iż

większość mojej uwagi przed I etapem poświęcałam na

powyższe lektury to część czasu poświęciłam również na

wypowiedź pisemną oraz hasło bieżące. Uczyłam się poprzez

pisanie wypracowań, które na samym początku były sporym

wyzwaniem. W tamtym roku nie mając dużo czasu wypisywałam

przykładowe tematy jakie mogą się pojawić oraz zagadnienia,

definicje związane z hasłem bieżącym np. w tamtym roku była to

giełda oraz rynki kapitałowe, zatem w wypracowaniu musiałam

przedstawić definicje, rodzaje itp.

Etap II: Mając dużo czasu przed drugim etapem skupiłam się na

opanowaniu analizy finansowej, ponieważ całe zadanie

analityczne opiera się na przeprowadzeniu zazwyczaj analizy

spółki, wypisaniu wskaźników oraz wykonaniu obliczeń pod

wzór. Książką sugerowaną na stronie owe jest „Analiza

finansowa przedsiębiorstwa. Teoria i zastosowanie” W.

Gabrusiewicz, z niej też się ucząc możemy liczyć na co najmniej

7-9 punktów (nie jesteśmy w stanie mieć max punktów z wiedzy

tylko z tej książki). Metodą nauki jaką ja


stosowałam było wypisywanie wzorów, szukanie analogii między

nimi – duża część z nich jest podobna lub wynika z definicji

wskaźnika zatem rozpisanie sobie ich to duże ułatwienie. Jednak

najlepszym sposobem jest wykonywanie zadań, których jest

dosyć sporo w tej książce. Dodatkowo w arkuszu z tej książki

zazwyczaj spotkamy 1-3 pytania, jednak najbardziej przydaje się

w 2 etapie. Oprócz analizy finansowej systematycznie robiłam

powtórki z notatek z mikro/makroekonomii oraz zarządzania

jednak mniej skrupulatnie niż w przed 1 etapem, bo wolałam się

skupić na zadaniu analitycznym oraz myśli przewodniej. Pod

hasło przewodnie dodałam do mojej listy sporo twierdzeń,

hipotez, definicji, danych związanych z hasłem lub pokrewnymi

zjawiskami np. w następnej edycji temat dotyczy inflacji zatem z

pewnością nawiązałabym do bezrobocia oraz krzywej Phillipsa.

Materiału szukałam wszędzie np. w artykułach i publikacjach,

Wikipedii oraz opisie hasła bieżącego. Przed etapem 2 czytałam

również Finanse S. Owsiak, jednak skupiłam się tylko na kilku

rozdziałach (m.in. na 13 dotyczącym instrumentów finansowych)

ponieważ pytania odnośnie


finansów są rzadziej niż z ekonomii.

Etap III: Etap centralny jest najtrudniejszym etapem, ponieważ

oprócz wzrostu poziomu trudności doszły odpowiedź ustna

(tylko dla 50 osób) oraz wielokrotność poprawnych odpowiedzi

w pytaniach zamkniętych, jednakże ogromną zaletą jest fakt, że

finalistą zostaje osoba, która miała 30% poprawnych odpowiedzi

zatem w ostatnim etapie walczymy z samym sobą. Przed tym

etapem starałam się powtórzyć wszystko: przejrzałam

mikroekonomie i makroekonomię, powtórzyłam wszystkie

nazwiska z podstaw zarządzania, powtórzyłam całą listę

zagadnień jakie miałam wypisane odnośnie myśli przewodniej i

starałam się coś do niej dodać, robiłam arkusze i zadania z

poprzednich lat.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Największą trudnością było opanowanie całego materiału w

dość krótkim czasie. Materiał starałam się jak najbardziej

rozłożyć w czasie na małe bloki oraz co kilka dni je powtarzać by

zapamiętać i zrozumieć ważne zjawiska.


6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Moim kluczem była systematyczność, dyscyplina, powtórki oraz

pokonanie prokrastynacji. Wiedząc, że mam sporo nauki i zadań

domowych ze szkoły musiałam znaleźć czas i Olimpiadę oraz na

odpoczynek i znajomych.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Trudno wywnioskować wspólną cechą finalistów tej Olimpiady

znając tyko kilkoro z nich, ale zauważyłam, że większość z nich

jest ambitna, systematyczna oraz kreatywna.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Mam kilka wskazówek:

rozplanuj materiał w czasie oraz ustawianie sobie celi w

ciągu dnia (fajną aplikacją/stronką do tego jest notion),

nie przeraź się dużej ilości materiału – duża część totalnie

się nie przyda – rób notatki z hipotezami, procesami,


wytłuszczonymi definicjami oraz nazwiskami po to by

następnych etapach wrócić do nich a nie do książki,

rób dużo arkuszy z poprzednich lat, bo pytania są bardzo

powtarzalne

dopytaj się nauczyciela odnośnie zwolnienia, w wielu

szkołach przed II i III etapem takie przysługuje,

jak wejdziesz w fazę ciągłej nauki, widzisz, że szybko

wchłaniasz wiedzę nie zatrzymuj się i nie rób dużej przerwy

bo możesz wypaść z rytmu.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Zawsze słyszałam, że w tej Olimpiadzie bardzo trudno zajść

daleko bez korepetytora, kursu bądź zajęć dodatkowych,

jednakże sądzę, że pomoc korepetytora nie jest niezbędna by

walczyć o tytuł finalisty, bo osoba mocno zainteresowana w tej

dziedzinie oraz zdyscyplinowana jest w stanie opanować

materiał, a źródeł w internecie jest coraz więcej. Jednak, jeśli

chcemy walczyć o czołowe miejsca, pierwszą 10, 20 sądzę, że

mentor lub kurs może się okazać pomocny, ponieważ najlepsi

muszą się wykazać wiedzą spoza literatury zalecanej.


10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Warto brać w Olimpiadach, bo można spotkać świetnych ludzi

oraz zapewnić sobie miejsce na wymarzonym kierunku już na

początku liceum bez konieczności siedzenia godzinami nad

repetytoriami przed maturą, więc zdobywamy dużo wolnego

czasu, który możemy spożytkować jak tylko chcemy.


ROZDZIAŁ 19

OLIMPIADA
WIEDZY HOTELARSKIEJ
Wywiad z laureatką - Wiktorią Bartczak

Kontakt w sprawie korepetycji:wiktoria.2002@interia.eu


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

To co jest ważne dla technika hotelastwa to zwolnienie z części

teoretycznej egzaminu zawodowego (automatyczne 100% na

świadectwie potwierdzającym kwalifikacje w zawodzie) dla

laureatów i finalistów. W moim przypadku były to dwa

egzaminy, w których z części teoretycznej zostałam zwolniona.

Na konkretnych uczelniach można sprawdzać czy jako finaliści i

laureaci możecie zostać automatycznie zakwalifikowani na

wybrane kierunki studiów, zazwyczaj powiązane z branżą.

Również różne nagrody rzeczowe są przyznawane lauratom i

finalistom olimpiady. No i oczywiście nowe doświadczenia,

nowa wiedza, która na pewno się przyda, czy to na egzaminie

czy w dalszej nauce. A wycieczka do Bydgoszczy jeśli się uda to

jeszcze jeden dodatkowy plus.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

I Etap to etap szkolny, jeśli kandydatów jest więcej niż dwóch, w

którym to szkoła ustala jak będzie on wyglądał, ustala pytania i z

tego wyłania dwóch uczestników. Dwóch z nich


zostaje zgłoszonych przez nauczyciela opiekuna do etapu

okręgowego, w którym należy wykonać test z pytaniami

zamkniętymi dotyczącymi ogólnej tematyki hotelarstwa, z niego

do ostatniego etapu przechodzi 30 osób. III etap składa się z

dwóch części, teoretycznej i praktycznej. Jest trzydniowy i

odbywa się w Bydgoszczy, razem z poczęstunkami, różnego

rodzaju atrakcjami czy też merytorycznym programem. W części

teoretycznej pytania dotyczą już tematyki (choć nie tylko), która

zmienia się co roku. Np w moim przypadku była to ekologia,

pytania związane z różnymi hotelami, z innowacjami

wprowadzanymi przez hotele, tutaj pytania są już bardzo

szczegółowe. Jeśli uda wam się zająć miejsce powyżej 15 to

ostatni etap jest następnego dnia. Tu trzeba odegrać podaną

scenkę, w języku angielskim (w recepcji lub restauracji), jeśli

ktoś czuje się w nim dość pewnie, to przygotowania dzień przed

wystarczą bo jedyne czego trzeba się poduczyć to kilku słówek i

zwrotów.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?
Nic mi tak nie pomogło podczas Olimpiady jak miesięcznik

Hotelarz. Pytań, na które odpowiedzi się tam znajdują jest masa.

Polecam czytać tam o trendach, nowo otwartych hotelach,

hotelach wygrywających konkursy z danego roku, a także

wszystkiego co dotyczy danego tematu Olimpiady do kilku lat

wstecz. Można sobie wykupić dostęp do nich online i mieć

wszystkie artykuły z lat poprzednich, naprawdę warty zakup.

Oprócz hotelarza wsrto poczytać wszystkie artykuły

dotyczącego danego tematu jakie nawiną się wam w internecie.

Trzeba też przestudiować każdy arkusz z poprzednich Olimpiad,

żeby poznać schemat pytań i to o co zazwyczaj pytają. Często

pytania są takie same lub podobne, dostosowane do danego

roku. Na pewno nie polecam czytać książek, które są w wykazie

podawanym przez komisję Olimpiady. Są to zazwyczaj ich

własne książki, ale jeśli już ma pojawić się z nich jakieś pytanie,

to może z jedno. A tyle książek ile jest tam podane to gruba

lektura, która marnuje tylko wasz czas.


4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Na początku warto się skupić na ogólnych pojęciach

dotyczących hotelastwa, klasyfikacji usług hotelarskich,

rodzajach jednostek mieszkalnych, rodzajach śniadań, potraw

obcych narodów, alkoholi, umowach z biurami podróży,

rodzajach sprzętów i zastawy stołowej, rodzajach turystyki.

Naprawdę warto przyjrzeć się następnie tabeli kategoryzacji bo

zawsze pojawiają się co do niej jakieś pytania, a to jak darmowe

punkty. Zachęcam nauczyć się wzorów kilku najważniejszych

wskaźników ekonomicznych (ADR, RevPar, RevPash itd.).

Kolejne: odpowiedzialność prawna hoteli, koncepcje

marketingowe, hotelastwo w środkach transportu, kodeks etyki

hotelarza. Z historii hotelastwa trochę o prekursorach i

najważniejsze daty z tym związane. Ważne są też informacje o

sieciach hoteli, systemach, markach, również

międzynarodowych (tutaj raport z rynku Hotelarza). Warto

wiedzieć który hotel należy do danej sieci, która sieć jest

największa, aktualny ranking mniej więcej. Dodatkowo

organizacje hotelarskie w Polece i na świecie. Bardzo często


pojawiają się pytania o hotele roku, czy te które w danym roku

wygrały jakieś nagrody, o hotele nowootwarte i te które dotyczą

aktualnego tematu olimpiady (ja np miałam sporo pytań o

ekologiczne hotele, np który jako pierwszy wprowadził jakąś

konkretną innowację), czasami są bardzo szczegółowe, jednak

radzę się na tym skupić dopiero na ostatnim etapie. No i na

samym końcu dopiero nauka do ostatniego etapu jakim są

scenki.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Największą trudnością było chyba znalezienie wolnego czasu

między nauką do szkoły, bo trzeba chwilę poświęcić może i na

takie dość nudne oglądanie niektórych rzeczy i czytanie tego

wszystkiego. Myślę że ważna jest organizacja czasu i skupienie, a

także znalezienie swojego sposobu nauki (mi przyjemnie uczyło

się z techniką pomodoro, polecam).

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Nie wiem czy był jakiś konkretny klucz czy sposób, w jaki mi
się powiodło. Poświęciłam się przygotowaniom i zrobiłam

wszystko co w mojej mocy. Na pewno nie dałam zjeść się

stresowi i wykonywałam testy z otwartą głową.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Uważam, że wygrać może każdy, nie trzeba mieć specjalnej

cechy czy umiejętności. Wystarczy się trochę przyłożyć,

naprawdę poczytać z uwagą te artykuły czy pojęcia i można

zejść daleko. Na pewno zwyciężą każdej olimpiady zostaje ktoś

zdeterminowany, dobrze gdyby jeszcze serio lubił to o czym się

uczy i pasjonował hotelarstwem, wtedy na pewno wiedza

wejdzie szybciej :).

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Nie daj się zjeść stresowi i weź wszystko na spokojnie. Najlepiej

oczyścić umysł i pójść tam na świeżo. Z uwagą przeczytajcie

wszystkie najważniejsze rzeczy i wiele w głowie


też zostanie. Wiem, że wiele osób stresuje się też językiem

angielskim, ale pamiętajcie że za akcent czy angielski, który nie

jest na poziomie C2, nikt was nie oceni.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Mi bardzo pomogła pomoc mojej nauczycielki, która miała

materiały z zeszłych lat, miała wszystkie wzory, artykuły, pojecia

i arkusze, zapewniła mi też wsparcie i ukierunkowała mnie na tą

naukę. Jednak myślę, że to nie jest coś czego nie można znaleźć

w internecie. A jeśli wie się mniej więcej jakich pytań się

spodziewać (po obejrzeniu arkuszy), to wie się czego szukać.

Poza tym, te pytania są bardzo różne jeśli chodzi o coroczną

tematykę, dotyczą często nowych hoteli, gdzie korepetytor sam

musiałby się z wami tego prawdopodobnie uczyć, bo jego wiedza

z zeszłego roku już średnio się przyda, więc równie dobrze

można zrobić to samemu.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Pamiętajcie, ze testy są testami wielokrotnego wyboru. To na


czym się przejechałam to dosłownie wielkokrotny wybór. Więc

jeśli wydaje się wam, że wszystkie 4 odpowiedzi są prawidłowe,

to tak prawdopodobnie jest. Nie próbujcie też ściągać bo i tak

odpowiedzi będą pomieszane. Zwłaszcza jeśli jesteście na profilu

hotelarskim, to mega polecam tą olimpiadę bo chwila wysiłku, a

choćby samo zwolnienie z części teoretycznej jest tego warte.

Gdybyście potrzbowali jakichś materiałów to mimo, że nie

zostało mi ich już zbyt wiele (głównie wzory na wskaźniki, różne

pojęcia, sieci) to możecie się do mnie odezwać i postaram się

pomóc, wyślę też wszystko co posiadam.


ROZDZIAŁ 20

OLIMPIADA WIEDZY I UMIEJĘTNOŚCI


HANDLOWO-MENADŻERSKICH

Wywiad z laureatką - Martyną Stasicą

Kontakt w sprawie korepetycji stasicamartyna1@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Zarówno laureaci, jak i finaliści uzyskali przywilej zwolnienia z

części pisemnej egzaminu zawodowego lub egzaminu

potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie. Dzięki tej olimpiadzie

można też liczyć na dodatkowe punkty przy rekrutacji na

niektóre uniwersytety.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Każda edycja różni się od siebie, ponieważ oprócz wiedzy

ogólnej musimy się też przygotować z tematu przewodniego,

który co roku jest inny.

etap I - eliminacje szkolne - Ten etap ma charakter testu

pisemnego i sprawdzianu umiejętności. Zadania ustala nam

Szkolna Komisja, biorąc pod uwagę temat wiodący i

problematykę Olimpiady.

etap II - zawody okręgowe - Na tym etapie spotykamy się z

testem, który zawiera w sobie pytania otwarte oraz zamknięte.

Pytania na tym etapie są bardziej szczegółowe i skupiają się na

temacie wiodącym oraz ogólnej problematyce


(mogą pojawić się także zadania, w których trzeba wykonać

obliczenia, a pamiętajmy, że nie można używać kalkulatora)

etap III - zawody centralne - Ostatni etap podzielony jest na

dwie części. W części pisemnej musimy zmierzyć się z testem z

zadaniami otwartymi i zamkniętymi, pytania są w języku polskim

oraz w języku obcym (do wyboru angielski i niemiecki). W

drugiej części musimy wykonać zadanie praktyczne z

wykorzystaniem oprogramowania komputerowego.

Tak wyglądał harmonogram, kiedy ja brałam udział w

Olimpiadzie i obowiązywały obostrzenia związane z pandemią,

dlatego niewykluczone, że w kolejnych latach może to wyglądać

troszkę inaczej.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Myślę, że najbardziej pomógł mi fakt bycia uczennicą technikum

ekonomicznego. Dzięki temu miałam duży zakres wiedzy

ogólnej, zwłaszcza z ekonomii i rachunkowości, co bardzo mi się

przydało. Potrzebna jest także wiedza o


aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej w państwie, np.

bezrobociu, minimalnym wynagrodzeniu, inflacji, czy wysokości

stóp procentowych. Bardzo przydatne są tutaj strony Głównego

Urzędu Statystycznego oraz Narodowego Banku Polskiego.

Zawsze musimy też zwrócić uwagę na temat przewodni i starać

się z różnych źródeł zbierać informacje w tym zakresie. Warto

spojrzeć też na przykładowe testy zamieszczone na stronie

olimpiady i je sobie przerobić. Ja osobiście korzystałam także z:

“Ćwiczeń z mikroekonomii” oraz “ćwiczeń z makroekonomii”

Barbara Biernat Aleksandra Grobelna Anna Warachim

Podręczników oraz ćwiczeń Bożeny Padurek

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Biorąc udział w olimpiadzie, byłam już po uzyskaniu kwalifikacji

technika ekonomisty, więc miałam duży zakres wiedzy związanej

z problematyką ogólną, dlatego mogłam się skupić na zgłębianiu

zagadnień związanych z tematem


wiodącym. Pobrałam także ze strony Olimpiady przykładowe

testy, aby je rozwiązać oraz opracować.

W informatorze do Olimpiady znajdziemy listę z

wyszczególnionymi tematami, które musimy opracować w

związku z problematyką ogólną oraz tematem przewodnim.

Korzystałam z niej przy powtórkach. Najlepiej sprawdzającą się u

mnie metodą były (chaotyczne) mapy myśli do tematów oraz

zapisywanie na czystej kartce najważniejszych haseł, pojęć i

krótkich notatek związanych z zagadnieniami, z którymi miałam

problem. Przy tych metodach warto użyć kolorów, szlaczków i

rysunków, zwłaszcza jeśli ktoś jest wzrokowcem.

Jestem też typem osoby, która w miarę regularnie ogląda

wiadomości i śledzi newsy finansowo-gospodarcze (w Polsce i

na świecie), dzięki czemu łatwo orientowałam się w

zagadnieniach związanych z aktualną sytuacją. Czytanie

artykułów w języku angielskim dodatkowo pomagało wzbogacić

słownictwo ekonomiczne i handlowe.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?


Największą trudnością było dla mnie chyba opracowanie

tematów i wyselekcjonowanie z nich tego, co najistotniejsze. Nie

mogłam uczyć się od nowa wszystkiego związanego z każdym

zagadnieniem, bo ilość zbędnych informacji by mnie

przytłoczyła i zmarnowałabym też wiele czasu. Na tym etapie

obecność mentora-osoby do pomocy jest niesamowitym

ułatwieniem. Mnie pomogła w tym moja nauczycielka od

przedmiotów zawodowych.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Myślę, że najbardziej przyczyniło się moje ogólne obycie i

wiedza w tych tematach. Dobranie olimpiady pod to, co i tak nas

interesuje i z czym jesteśmy na bieżąco, jest niesamowitym

ułatwieniem.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Osobiście nie miałam okazji poznać wiele uczestników tej

olimpiady ze względu na panujące wtedy obostrzenia, jednak

spotkałam się z opinią, że żeby osiągać coś w olimpiadach, nie


można się bardzo skupiać na szkole i myślę, że się z nią

zgadzam. Wiadomo, nie namawiam tutaj do całkowitego

zaprzestania nauki do szkoły, ale ciężko jest ogarnąć te

kilkanaście przedmiotów na najwyższe oceny i na dodatek uczyć

się do olimpiady (podobna sytuacja jak przy maturze, czasem

trzeba było sobie odpuścić staranie się o najlepsze oceny, żeby

móc poświęcić ten czas na naukę do matury). Wiem, że są

ludzie, którzy nie będą mieli z tym problemu, ale ja na przykład

do nich nie należę.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Przy zbieraniu informacji korzystaj z oficjalnych stron, takich

jak: nbp.pl, stat.gov.pl

Jeżeli masz taką możliwość, przeglądnij sobie prasę o

finansach/biznesie i śledź wiadomości. Zwróć uwagę na to,

o czym jest teraz głośno.

Skup się najpierw na wiedzy ogólnej a później na temacie

wiodącym, bo bez podstawowej wiedzy może być Ci


trudniej go zrozumieć.

Nie trzeba od razu wygrywać. Warto spróbować podejść do

olimpiady jak najwcześniej, nawet w pierwszej klasie. Nawet

jeżeli nic w niej nie osiągniesz, to możesz zobaczyć wtedy

samemu jak wszystko wygląda, ile czasu potrzebujesz na

opracowanie materiału. Pozwoli ci się to dużo lepiej

przygotować do startowania w kolejnych latach.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Uważam, że na pewno nie jest niezbędna, ale może się przydać.

Zwłaszcza na etapie wyszukiwania i weryfikowania informacji

dobrze jest mieć kogoś, kto jest obeznany w tych dziedzinach i

pomoże nam wybrać to, co najistotniejsze, żebyśmy nie

marnowali czasu na to, co nam się prawdopodobnie nie przyda.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Tematy z obszaru ekonomii, rachunkowości, czy handlu wcale

nie są tak skomplikowane, jak mogłyby się wydawać! Są za to


nieodłącznym elementem naszej gospodarki i zewsząd nas

otaczają, dlatego warto jest edukować się w tym zakresie.

Zwłaszcza że aktualnie ogólna podstawa programowa nie uczy

nas zbyt wiele o podatkach, czy podstawach zakładania i

prowadzenia własnej działalności gospodarczej a taka wiedza

bardzo się przydaje w dorosłym życiu. Nie wspominając już o

tematach inflacji, giełdy lub cyklu koniunkturalnym. Dlatego

myślę, że nawet jeżeli ktoś jeszcze nie wie, z czym chce wiązać

swoją przyszłość, to wgłębienie się w te zagadnienia

najprawdopodobniej i tak przyniesie mu dużą korzyść.


ROZDZIAŁ 21

OLIMPIADA WIEDZY I
UMIEJĘTNOŚCI ROLNICZYCH
Wywiad z laureatem - Emilem Poniewierką

Kontakt w sprawie korepetycji: +48 695 069 537


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Każda olimpiada to wyzwanie, które daje nam wiele okazji i

możliwości, aby sprawdzić siebie samego. Sprawdzian swoich

umiejętności, droga którą musimy pokonać aby być w stanie

sprostać pewnym wymaganiom, czas poświęcony nauce -

właśnie to ważne jest przede wszystkim. Jednak poza

korzyściami płynącymi z rozwoju, są też te typowo materialne, a

więc nagrody pieniężne za poszczególne miejsca, zarówno na

etapie okręgowym, jak i centralnym, różniące się w zależności

od wybranego bloku tematycznego. Dodatkowo, uzyskanie

tytułu laureata, a czasem samo przejście do eliminacji

centralnych, upoważnia do zwolnienia ucznia z niektórych

egzaminów zawodowych w szkole - a nie musieć to wielka

wartość.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

OWiUR składa się z trzech etapów - eliminacji szkolnych, w


których biorą udział chętni uczniowie w danej szkole, o ile

szkoła wcześniej wyraziła chęć udziału w olimpiadzie - jeśli nie,

warto zapytać któregoś z nauczycieli. W eliminacjach szkolnych

wyłaniany jest zwycięzca, który przechodzi do kolejnego etapu.

Obejmują one jedynie test pisemny.

Kolejny etap to eliminacje okręgowe - mają one miejsce

najczęściej kilka miesięcy po eliminacjach szkolnych, więc jest

wiele czasu aby się przygotować. Eliminacje te obejmują kilka

województw, najczęściej 3, składają się z części zarówno

teoretycznej, jak i praktycznej. Wybierane jest jedno miasto, do

którego zjeżdżają się uczestnicy - wyniki ogłaszane są

następnego dnia, organizatorzy - jeśli chcemy - zapewniają nam

nocleg w jednym z pobliskich hoteli. W zależności od bloku

zadania różnią się, czasem praktyczne wykonywane są w formie

pisemnej, i tak też w części było w bloku gastronomicznym -

etap zaczął się testem teoretycznym obejmującym 60 pytań z

zakresu wszystkich przedmiotów zawodowych uczonych w

szkole, ale również informacji takich, na które natknąć możemy

się jedynie gdy zainteresujemy się tematem poza szkołą. Po

teście
teoretycznym, do wykonania były trzy zadania praktyczne, w

tym dwa w formie pisemnej, oraz jedno w pracowni

gastronomicznej. Od uczestnika wymaga się więc szerokiej

wiedzy zarówno książkowej, jak i typowo praktycznej. Na tej

fazie eliminacji wyłanianych jest kilku uczestników

przechodzących do trzeciego, ostatniego etapu, w zależności od

bloku jest są to pierwsze trzy lub cztery miejsca.

Etap centralny odbywa się w jednym wybranym miejscu, które

na przestrzeni lat czasem się zmienia, edycja olimpiady w której

brałem udział ja, miała miejsce w Warszawie, a konkretnie w

obrębie kampusu SGGW. Zazwyczaj etap ten odbywa się około

miesiąc lub dwa po etapie okręgowym. Uczestnicy, którzy

przeszli dalej, z całego kraju przyjeżdżają do wyznaczonego

miejsca, i podobnie jak w eliminacjach okręgowych - jest

możliwość noclegu, którą warto wykorzystać, ponieważ

następnego dnia następuje ceremonia wręczenia nagród i

dyplomów. Etap zaczyna się od oficjalnego powitania, a chwilę

później podzielenia uczestników na konkretne bloki, i

zaprowadzenia ich przez opiekunów do miejsc konkretnych

pomieszczeń w których odbywać będą się


poszczególne testy. Tutaj również zaczynamy od testu

teoretycznego składającego się z 60 pytań związanych z

przedmiotami zawodowymi, a następnie testu praktycznego,

który w zależności od roku przeprowadzany jest w pewnej

części w formie pisemnej i praktycznej - uczestnicy podzieleni

na grupy chodzą do wybranych sal na kolejne zadania,

sprawdzające naszą wiedzę praktyczną i teoretyczną

jednocześnie - często do zadania które mamy wykonać, musimy

również odpowiedzieć na różne pytania. Czas bywa mocno

ograniczony, dlatego należy dbać o kontrolę nad stresem,

mogącym odciąć nam dostęp do wiedzy którą zdobywaliśmy

przez lata.

W trakcie etapu okręgowego nie zawsze zapewnione jest

wyżywienie, choć organizatorzy starają się dbać o tę sprawę. Na

etapie centralnym wyżywienie zapełnione jest w pełni, więc nie

ma powodów do obaw. Drugiego dnia odbywa się ceremonia

ogłoszenia wyników i wręczenia nagród - do tego czasu musimy

pozostać w pewnej niepewności, która rośnie z każdą minutą.

Ceremonia bywa dość długa.


3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

W przygotowaniach do olimpiady bardzo wiele dawały mi

konsultacje z nauczycielem, który prowadził mnie przez całą

drogę zmagań. Otrzymywałem arkusze olimpiad z ubiegłych lat,

które rozwiązywałem, a następnie oddawałem do sprawdzenia -

zdarza się że pytania się powtarzają, lub mają podobną

tematykę, więc rozwiązywanie zadań daje świetne

przygotowanie. Arkusze dostępne są na oficjalnych stronach

organizatorów olimpiady. Wiedzę dostarczałem sobie głównie

korzystając z podręczników szkolnych do przedmiotów

zawodowych, jest w nich masa wiedzy która może się przydać.

Ponadto, miałem kilka spotkań z nauczycielem jednego z

przedmiotów zawodowych, z którym ćwiczyłem praktycznie

pewne zagadnienia.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Do poszczególnych etapów przygotowywałem się korzystając z

podręczników szkolnych, oraz rozwiązując arkusze - każdy


jednak posiada inną wiedzę bazową, więc w zależności od

poziomu należy rozplanować sobie naukę z różną

intensywnością. Ja robiłem to najczęściej przy okazji uczenia się

na inne przedmioty, dość regularnie, choć nigdy zbyt wiele -

potrzebny jest odpoczynek. Olimpiada obejmuje praktycznie

cały zakres materiału ze wszystkich przedmiotów, dlatego

potrzebna jest duża wiedza - zarówno ogólna, a więc podstawy,

jak i szczegółowa. Pytania układane są często przez profesorów i

doktorów, co powoduje że zdarzają się pytania na których

odpowiedzi nie znajdziemy w podręcznikach, ponieważ

wykraczają poza podstawę programową, wtedy często będziemy

musieli polegać na naszej intuicji - warto czasem sobie zaufać.

Sama nauka polegała u mnie na przechodzeniu po kolei przez

wszystkie działy i tematy zawarte w książkach. Podczas

wypełniania arkuszy zapisywałem sobie też poszczególne

pytania na które nie znałem odpowiedzi, a następnie szukałem

na ten temat czegoś w internecie, aby dowiedzieć się jak

najwięcej.
5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś/aś?

Największa trudność jak spotkała mnie podczas przygotowań,

była związana nie z samą nauką - której nie było aż tak wiele w

moim przypadku, lecz z oczekiwaniami wobec mnie, ale także

opanowaniem emocji oraz zaufaniem w swoją wiedzę. Wraz z

przechodzeniem do kolejnych etapów presja otoczenia zwiększa

się, generuje pewne obciążenie, które w jakiś sposób trzeba

znieść.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Kluczem do mojego sukcesu w Olimpii z pewnością było

połączenie kilku składników - wiedzy, opanowania stresu oraz

brak dużych oczekiwań wobec siebie samego. Wiedza, którą

zdobywałem przez lata, temat który mnie interesował, działanie

w obrębie rzeczy które znam - dawały mi pewność siebie.

Ponadto, nie miałem wielkich wymagań i oczekiwań - mówiąc

szczerze, w ogóle nie spodziewałem się że przejdę do etapu

centralnego, nie mówiąc już o tytule laureata. Zrzucenie z siebie

ciężaru oczekiwań daje wiele spokoju.


7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Podczas trwania całej olimpiady poznać można bardzo wielu

innych jej uczestników, wielu również lubi zwracać na siebie

uwagę, podkreślać swoją wartość - to jednak przeważnie nie są

osoby, które wygrywają.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Myślę, że każdy potencjalny olimpijczyk powinien przede

wszystkim znaleźć w sobie pewną odwagę - warto próbować,

wygrana nie jest aż tak ważna, a w razie porażki - można

próbować za rok. Generalnie, ważne jest powtarzanie materiału,

dobre utrwalenie wszelkich podstaw. Zadania praktyczne nigdy

nie są zbyt wymyślne - budżet na nie jest ograniczony.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?


Przez całą drogę byłem prowadzony przez moją nauczycielkę -

to ona wskazywała mi tematy na które zwrócić uwagę, dawała

materiały, razem rozwiązywaliśmy zadania. Dobry mentor

zawsze się przyda, ale i bez niego przy odrobinie większym

wysiłku - można osiągnąć sukces.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Każda olimpiada jest pewnym testem, którego nie należy się bać.

Jest to jedynie szansa na sprawdzenie siebie, zdobycie

doświadczenia i naukę. Nie należy traktować jej zbyt poważnie,

w życiu są ważniejsze rzeczy, a olimpiada nie określa naszej

wartości. Myślę, że należy brać ją za coś ciekawego, co warto

przeżyć, dla której warto o trochę wysiłku, pamiętając że jest

ona jedynie częścią pewnego etapu w naszym życiu - to

wszystko. I właśnie to warto mieć w głowie, gdy się do niej

zbliżamy - a zwłaszcza, gdy jesteśmy w jej trakcie. Poznajmy

siebie, zobaczmy jak reagujemy na stres - to on w postaci

mobilizacji naszego organizmu potrafi odciąć część naszego

inteligentnego mózgu - a tego nie chcemy. Najważniejszym jest

więc spokój i kontrola emocji, to on,


razem z wiedzą którą posiadamy, da nam sukces. Zaufajmy sobie

samym, bądźmy odważni, bądźmy sobą! :)


ROZDZIAŁ 22

OLIMPIADA
PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
Wywiad z laureatką - Karoliną Stasicą

Kontak w sprawie korepetycji: stasicakarolina@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Korzyści jest naprawdę wiele. Takim głównym czynnikiem, który

decyduje o tym, że olimpiada cieszy się tak dużą popularnością

są bardzo atrakcyjne indeksy. Będąc laureatem mamy wejście na

Szkołę Główną Handlową w Warszawie oraz Uniwersytety

Ekonomiczne w Katowicach, Krakowie, Poznaniu i we

Wrocławiu. Dla każdego uczestnika eliminacji centralnych

przewidziane są nagrody rzeczowe. Będąc laureatem jest to

atrakcyjny sprzęt elektroniczny wręczony na oficjalnej gali. Gala

OP to wielkie wydarzenie, zazwyczaj organizowane w super

miejscu np. Pałacu Prezydenckim czy Ministerstwie Finansów.

Jak każda olimpiada, Olimpiada Przedsiębiorczości umożliwia

poznanie nowych osób o podobnych zainteresowaniach i

zawiązanie przyjaźni na całe życie.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada składa się z trzech etapów. W pierwszym należy

napisać test. Drugi etap to najpierw pisanie testu, a następnie


zadanie sytuacyjne. Polega ono na tym, aby w pięcioosobowym

zespole rozwiązać pewien problem, przygotować prezentację i

przedstawić wybrane rozwiązanie. Ostatni etap, który odbył się

w Warszawie na SGH, jest podzielony na trzy osobne zadania.

Najpierw wszyscy piszą test, później najlepsze 25 osób

przechodzi do elevator pitch. Elewator pitch polega na

wylosowaniu branży i w ciągu 30 minut przygotowaniu

innowacyjnego pomysłu na biznes w danym sektorze. Później

następuje prezentacja wybranego pomysłu przed komisją i jego

obrona. Ostatnie zadanie jest jak „1 z 10” z taką różnicą, że

pytania dostosowane są do tematu Olimpiady

Przedsiębiorczości. Jak możecie zauważyć, etap 1 wymaga

jedynie wiedzy teoretycznej, natomiast następne etapy

sprawdzają również umiejętności miękkie, kreatywność,

wypowiadanie się.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Na stronie OP znajduje się literatura podzielona na blok stały

oraz blok zmienny. Jeśli chodzi o taki mój „musi have” do


przerobienia z bloku stałego to „Analiza strategiczna”

Gierszewska G., Romanowska M. oraz „Podstawy finansów

przedsiębiorstw” Ostrowska D., Niedźwiecka E., lub

„Zarządzanie finansami” Rutkowski A. Resztę informacji

potrzebnych do bloku stałego możemy wynieść z testów z

poprzednich lat (i komentarzy do nich). Bardzo polecam

przerobić WSZYSTKIE książki z bloku zmiennego, ponieważ

pytania o te zagadnienia pojawiają się coraz częściej. Dokładna

literatura zmienna powinna pojawić się jakoś we wrześniu. Do

OP potrzebna jest również znajomość pewnych danych i

wartości ze świata gospodarczego. Na olimpiadzie lubią pytać o

kursy walut, różne wartości, stanowiska. Polecam sprawdzić

sobie te informacje około tydzień przed każdym etapem. No i

oczywiście cały czas śledzić najświeższe informacje ze sfery

biznesowej.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

Przygotowywania zaczęłam początkiem października. Ucząc się

do pierwszego etapu przerobiłam kilka książek i robiłam


testy z poprzednich lat. Poświęcałam temu wolne chwile i było

to takim „dodatkiem” do codziennej nauki. Kiedy końcem

stycznia dowiedziałam się, że przeszłam dalej, zaczęłam

traktować sprawy bardziej poważnie. Rozplanowałam wszystko

dokładnie. Bardzo polecam stworzyć dokładną listę „TO DO” i

trzymać się jej dokładnie. Zaczęłam tworzyć bardzo dokładne

notatki, które okazały się później zbawieniem - nie musiałam za

każdym razem sprawdzać informacji w książce i wszystko

miałam jednym miejscu. Kolejna polecajka - Notion, super

platforma do robienia notatek. Jeśli chcielibyście, żebym

udostępniła wam moje notatki to zapraszam do kontaktu (fb.

Karolina Stasica). Po feriach starałam się poświęcać minimum

czasu na naukę do szkoły w domu, aby ten czas przeznaczyć na

naukę do OP. Poza takim typowym „wkuwaniem” i czytaniem

książek, musiałam być na bieżąco w kwestiach gospodarczych.

Tutaj pomocne okazało się słuchanie podcastów i przeglądanie

codziennych wiadomości (polecam z całego serca podcast

„Ekonomicznie” na Spotify) – traktowałam to nawet jako relaks,

a nie naukę. Przed samym trzecim etapem szkoła przyznała mi 2

tygodnie olimpijskie –
mogłam, ale nie musiałam wtedy chodzić na lekcje, na których i

tak miałabym obecność. To bardzo mi pomogło, bo skupiłam się

jedynie na olimpiadzie. Odpuściłam szkołę niemal całkowicie.

Czas nauki przed samą olimpiadą był bardzo produktywny,

uczyłam się czasem nawet kilkanaście godzin dziennie.

Przerobiłam dwukrotnie książki z bloku zmiennego co okazało

się moim czynnikiem sukcesu - moi konkurenci bardziej

zwracali uwagę na zagadnienia stałe.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Trudnością była motywacja oraz konieczność odpuszczenia

pewnych rzeczy. Najgorsze co można zrobić, to próbować robić

wiele rzeczy na raz. Najważniejsze jest, aby wyznaczyć sobie cel

i skupić się tylko na tym, aby go osiągnąć. Sprawdziany w szkole

można poprawić, materiał z lekcji można nadrobić, spotkania ze

znajomymi można powtórzyć. W ostatnim etapie naprawdę

kluczowe jest aby być zmotywowanym i nastawionym na

osiągnięcie jednego celu. Motywacja podczas pierwszych

etapów może być mniejsza, ale


gwarantuję, że im bliżej celu tym bardziej się chce.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Ciężko jednoznacznie stwierdzić. Na pewno systematyczna i

ciężka praca. Dobre rozplanowanie sobie nauki i trzymanie się

planu. Odpuszczenie nieważnych rzeczy i skupienie swojej

uwagi na przygotowaniach.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Właściwie to wszyscy byli różni. Widać jedynie, że każdy na tej

olimpiadzie naprawdę interesował się ekonomią i zagadnieniami

gospodarczymi. Dzięki temu nauka była dla nas poniekąd

przyjemnością.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?


Po pierwsze to nie bać się spróbować. Ważne jest, aby gasić u

siebie „słomiany zapał”. To najgorsze o może być. Najlepiej

rozkładać siły tak, aby cały czas działać na podobnych obrotach.

Pewnie po przeczytaniu moich rad każdy będzie na maksa

ambitny i zmotywowany, ale kluczem jest to, żeby ta motywacja

nie zgasła po kilku dniach. Olimpiadę wygrywa się takim

doczytywaniem i wnikliwością. Bądźcie dociekliwi. Nie

zapominajcie o robieniu testów. Pytania czasem pytania się

powtarzają, w XVII edycji nie było wiele pytań powtarzających

się, jednak faktycznie występowały. Moim zdaniem, aby dobrze

napisać OP trzeba przerobić wszystkie testy po kilka razy, tak

aby znać odpowiedzi wręcz na pamięć.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie, aczkolwiek wykupienie kursu czy opieka korepetytora może

spowodować u nas większą sumienność - przygotowując się

sami nikt nas nie pilnuje.


10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Apel do dziewczyn. Nie bójcie się startować w „męskich”

olimpiadach. Ja wiem, że biznes kojarzy się z chłopakiem w

garniturze, ale ten stereotyp można jak najbardziej przełamać.

W XVII edycji bardzo mało dziewczyn brało udział, w ścisłym

finale było nas tylko 3 na 25 osób. To zresztą nie tylko

tegoroczna specyfika. Jestem dopiero drugą dziewczyną, której

udało się wygrać (na siedemnaście zwycięzców). Powodzenia!


ROZDZIAŁ 23

OLIMPIADA
WIEDZY O PRAWIE
Wywiad z laureatką - Wiktorią Bzomą

Kontak w sprawie korepetycji:: wikibzoma@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Benefitów jest sporo. Olimpiada ta daje wstęp z pominięciem

procesu rekrutacji na czołowe uniwersytety w kraju

(Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet

Adama Mickiewicza w Poznaniu i wiele innych). Ulgi te obejmują

oczywiście kierunek prawo oraz kilka innych oscylujących w

dziedzinach humanistycznych jak np. stosunki międzynarodowe.

Olimpiada prawna zwłaszcza w finałowej części pokrywa się z

podstawą programową przedmiotu wiedza o społeczeństwie, co

może się przełożyć na wyniki maturalne. Prócz tego warto

poruszyć kwestię samego procesu przygotowania, który niesie

ze sobą lekturę wielu dzieł wykraczających poziomem poza

język podręczników dedykowanych licealistom.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Na samym początku zmagań jest etap szkolny składający się z

testu pisemnego. Test zawiera zarówno pytania otwarte jak i

zamknięte, jednego lub wielokrotnego wyboru. Uczestnik


starający się o awans ma dwa zasadnicze cele. Pierwszy i

najważniejszy, uzyskać z testu co najmniej 25 na 30 możliwych

punktów. Jest to wąski margines błędu, dlatego polecam nie

bagatelizować 1. etapu. Drugim celem powinni przejmować się

uczniowie szkół, w których olimpiada cieszy się sporym

zainteresowaniem. Każda placówka może nominować do testu

okręgowego co najwyżej 4 uczniów.

Kolejny jest etap okręgowy, który odbywa się w ramach

poszczególnych województw. Na ten moment olimpijczyk ma do

napisania 2 testy. Pierwsza część mówiąc wprost jest jak etap

szkolny, ale o zwiększonym poziomie trudności. Na tym etapie

należy uzyskać co najmniej 20 punktów, aby móc w ogóle

napisać kolejną część (dla osób myślących poważnie o finale 20

punktów to za mało). W tym momencie przechodzimy do

drugiego testu, który w całości składa się z pytań otwartych

weryfikujących rozumienie pojęć prawniczych. Jest on wart 20

punktów. W sumie daje nam to 50 pkt. za cały etap okręgowy.

Teraz najważniejsza kwestia: jakie wymogi należy spełnić aby

trafić do ścisłego finału? Po pierwsze, z obydwu części


policzonych łącznie, trzeba zdobyć co najmniej 40 punktów, aby

praca mogła "dostąpić zaszczytu" sprawdzenia przez komisję

centralną. Przy drugim wymogu zaczynają się schody, bo próg

awansu do finału określają uczestnicy biorący udział w edycji. To

znaczy, że ze wszystkich prac w Polsce wybiera się te 50-60

najlepszych. Tutaj moja osobista rada, aby nie kierować się

miejscem uzyskanym w województwie. wielokrotnie są

województwa wypuszczające kilkunastu kandydatów na finał a

zdarzają się i takie, które nie wydają żadnego. Twoja praca nie

ma wypaść dobrze na obszarze województwa a na obszarze

kraju.

Ostatnim etapem jest finał, który odbywa się całkowicie ustnie

w Ostrołęce. Zadaniem uczestnika jest rozbudowana wypowiedź

obejmująca 3 różne pytania. Odpowiedź musi zająć do 10 minut.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Internet jest skarbnicą wiedzy, więc wszystkim

zainteresowanym polecam korzystać z niego jak najczęściej.


Dla zwolenników papierowych materiałów polecane przeze

mnie publikacje to:

Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej

Elementy Prawa, autor Jacek Musiałkiewicz

Polskie Prawo Konstytucyjne, (pozycja dla studentów,

obojętnie czyjego autorstwa)

Wszelkie podręczniki dla liceum do przedmiotu Wiedza o

Społeczeństwie na poziomie rozszerzonym.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Olimpiada prawna nie przywiązuje zbytniej wagi do

systematycznego zwiększania skali trudności testów, wobec

tego już od pierwszego etapu należy reprezentować dość wysoki

poziom. Moje przygotowania do etapu okręgowego były tylko

rozwinięciem treści przyswajanych na etapie szkolnym. W finale

sprawa wyglądała nieco inaczej.

Podstawą nauki do olimpiady jest zapoznanie się z wymaganiami

umieszczonymi na stronie, jednak w przypadku prawnej wymogi

te są zbyt ogólnie sformułowane co utrudnia


skrupulatne przygotowanie.

Dlatego na sam początek polecam bazować na testach z

poprzednich edycji. W ten sposób zaczynalłam robiąc zadania i

szukając samej odpowiedzi. Sama znajomość przykładowych

pytań testowych nic nam nie da bez przygotowania

merytorycznego. Uznajmy że nauka, czytanie, zapamiętywanie

są podstawą dobrego wyniku, a przykładowe testy mogą jedynie

nakierować cię,w którą stronę poszerzać swoją wiedzę.

Wszystko po to, aby wpasować się w wąski zakres zagadnień,

które organizator uzna za ważne pisząc twój etap szkolny,

okręgowy bądź finałowy. Moim planem na naukę zarówno na

etapie szkolnym jak i okręgowym było staranne przygotowanie z

tych dziedzin: prawo ogólnie, karne, administracyjnie, pracy,

gospodarcze, międzynarodowe, konstytucyjne, człowieka,

cywilne ogólnie, rzeczowe, zobowiązań, spadkowe, rodzinne,

handlowe i procesowe.

+ paremie w nieograniczonej ilości. Mimo iż, nawet w zawodzie

prawnika nie są one funkcjonalne to twórcy olimpiady

poświęcają im coraz większą uwagę. W tym roku obszerne

zadanie z paremiami (2022) pokrzyżowało plany


wielu olimpijczykom reprezentującym naprawdę przyzwoity

poziom.

Teraz przejdźmy do Finału, który mówiąc szczerze jest w dużej

mierze zależny od tego jak szczęśliwy zestaw ktoś wylosuje. W

tym wypadku nie będę się rozpisywać co dokładnie trzeba

umieć, bo organizatorzy podali wszystko jak na tacy. Całe 122

wymagania widnieją na stronie Ogólnopolskiej Olimpiady

Wiedzy o Prawie. Nie ma drogi na skróty, jeśli chcesz być

pewien zwycięstwa to musisz wszystko przerobić. Czy da się to

zrobić w miesiąc czasu (okres od okręgu do finału) ? Szczerze

wątpię, przy tak obszernym wyborze treści zawsze znajdą się

zagadnienia proste jak i te rujnujące wypowiedź. Moją receptą

na finał jest zrobić tyle ile się da a następnie liczyć na łud

szczęścia.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Trudności było sporo. Przypominają mi się dwie

Godzenie przygotowań do olimpiad z obowiązkowymi

przedmiotami w liceum było ciężkie. Aby wyjść naprzeciw


postanowiłam zaryzykować. Mając sprecyzowany kierunek

studiów, większość 3 klasy poświęciłam na olimpiady mogące

spełnić moje pragnienie. W moim przypadku ryzyko się opłaciło

a od października zaczynam studia na tym kierunku i tej

uczelni,które sobie wybrałam. Nie byłoby to możliwe bez

olimpiady prawnej.

Kolejną trudnością okazało się mylne przeświadczenie że będę

w stanie się przygotować na tyle, aby nic mnie nie zaskoczyło.

Przeświadczenie to najprawdopodobniej wynikało z ambicji.

Przy ogromie materiału, ograniczonym czasie konieczne jest

poukładanie sobie tego w głowie. Nadmiar chęci narzuca zbędną

presje, która nie pozwala się skupić. Aby temu przeciwdziałać

musiałam dojść do wniosku że nie muszę zrobić wszystkiego ale

za to zrobię jak najwięcej.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Raczej nie ma tu mowy o jednym kluczu. Sukces w tej

Olimpiadzie był wypadkową wielu czynników. Bez wątpienia

sprzyjało mi szczęście. Prócz tego potrafię sobie radzić ze

stresem podczas zmagań konkursowych. Nieopisane było


wsparcie mentalne ze strony nauczycieli, choć najważniejszym

czynnikiem była wiedza zdobyta w trakcie przygotowań.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Przyznam, że ze względu na formę zdalną finału nie było mi

dane poznać zbytnio zwycięzców. Domyślam się, że każdy

finalista bądź laureat „swoje nad książkami przesiedział”. Aby

dotrwać do końca potrzebne są wytrwałość i zaangażowanie.

Mam nadzieję, że to nikomu „nie podetnie skrzydeł”, ale cechą

przeplatającą się wśród zwycięzców może też być łatwość

przyswajania informacji. Wiadomo sumienia praca nie ma sobie

równych, ale czasem nawet uwarunkowania generyczne mają

znaczenie (nie mówię, że zawsze).

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Im wcześniej tym lepiej. Jeżeli nastawiasz się na tę olimpiadę od

dłuższego czasu to nie czekaj do ostatniej chwili z


rozpoczęciem przygotowań. Dla jasności, mam na myśli luźny

start bez presji ( W moim przyoadku było to robienie notatek,

podczas oglądania ulubionego serialu. Im więcej czasu, tym

luźniej możesz do tego podejść i więcej wyciągnąć. Osobom

próbującym nauczyć się wszystkiego od zera w 2 czy 3 tygodnie

nie wróżę świetlanej przyszłości. Nawet jeśli uda się awansować

to wiedza przyjmowana pod presją i w pośpiechu w dużym

stopniu wyparuje.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Czy niezbędna? Nie powiedziałabym tego. Jest to kwestia

personalna. Jednym w zupełności wystarczy „nauka na własną

rękę”. Inni korzystają z życzliwości szkolnych nauczycieli, a

jeszcze inni są w stanie przenosić góry po dodatkowym czasie z

korepetytorem. Nauka samemu może okazać się czasochłonna.

Co do nauczycieli to często wiedza nauczyciela z wosu bez

uszczerbku na ich kompetencjach, staje się bezużyteczna w

obliczu treści poruszanych w dalszych etapach. Co do

korepetycji to jeśli ktoś zna strukturę


olimpiady to na pewno nie zaszkodzą a nawet mogą oszczędzić

czasu lub wskazać odpowiedni tor nauki.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia? (miejsce na Twój freestyle

Polecam zainteresować się tematem a nie tylko wyuczyć się na

pamięć. Koniecznie zadawaj pytania spisuj je a wraz z czasem

samemu sobie na nie odpowiadaj. Wtedy dopiero można

zobaczyć progres.
ROZDZIAŁ 24

OLIMPIADA
WIEDZY O SENACIE
Wywiad z laureatką - Alicją Majorek

Kontak w sprawie korepetycji: alicja.majorek1@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Przede wszystkim – indeks na politologię na kilku uczelniach w

kraju (w tym także na UW). Dzięki zdobyciu tytułu laureata z

czystą głową zrekrutowałam się na swój wymarzony kierunek

studiów (prawo), ponieważ wiedziała, że „jakieś” studia mam już

zapewnione i nie było we mnie lęku, „że nigdzie się nie dostanę”.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Etapy są dwa – szkolny i centralny. Na pierwszym etapie jest do

napisania praca na jeden z trzech tematów, o długości mniej

więcej pięciu stron. Można za nią uzyskać maksymalnie 50

punktów. Aby się zakwalifikować do kolejnego etapu wymagane

było zdobycie ok. 32-33 punktów

Etap centralny odbywa się w siedzibie Senatu RP. Na początku

wszyscy uczestnicy przystępują do testu jednokrotnego wyboru

i muszą odpowiedzieć na 50 pytań. Testy są sprawdzane na

miejscu, w czasie przerwy lunchowej. Najlepsza dziesiątka

bierze udział w quizie, gdzie muszą udzielić


odpowiedzi ustnych na zadane pytania. W tym roku tytuł

laureata zdobyła pierwsza trzydziestka (biorąc pod uwagę

wyniki testu).

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Jeśli chodzi o pierwszy etap – wystarczyła mi wiedza

podręcznikowa i materiały znajdujące się na gogle scholar. Do

drugiego etapu przygotowywałam się z podręcznika „W centrum

uwagi” – cały dział dot. ustroju Rzeczpospolitej opanowałam do

perfekcji (co polecam nie tylko do olimpiad, ale także do matury

z wosu). Dodatkowo korzystałam z książki „Ustrój polityczny RP

w świetle Konstytucji z 1997 r.” – raczej do doczytania pewnych

tematów, niż stricte nauki. Poza tym Wikipedia i wszystkie

informacje dot. Senatu

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

Pracę pisemną napisałam w ok 3-4 dni, przy czym ja już miałam

doświadczenie w pisaniu takich „poważniejszych


prac”, ponieważ rok wcześniej brałam udział w Olimpiadzie,

która również wymagała pracy pisemnej. Osobie

niedoświadczonej może to zająć trochę więcej, chociaż też

zależy to od „intensywności pisania”. Naukę stricte do 2. Etapu

zaczęłam jakieś dwa tygodnie wcześniej, nie ukrywam, że nie był

on moim priorytetem, ponieważ miesiąc później odbywały się

matury na których bardziej mi zależało. Poświęcałam mniej

więcej jakąś godzinę dziennie na materiały typowo konkursowe,

resztę czasu poświęcałam na naukę do matury– głównie z wosu,

więc mimowolnie materiał był przeze mnie powtarzany dość

intensywnie.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

„Zebranie się” do napisania pracy pisemnej. Skutecznie

odwlekałam to do momentu, kiedy okazało się, że deadline jest

za tydzień. Nie mam magicznego sposobu, który zagwarantuje

wam, że gdy wykonacie daną czynność to nagle wam się będzie

chciało. Po prostu usiadłam do biurka z kubkiem ulubionej kawy

i zaczęłam pisać.
6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Podejście do niej na pełnym luzie.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Raczej nie, są to po prostu osoby zainteresowane szeroko pojętą

„wiedzą o społeczeństwie”.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie.
ROZDZIAŁ 25

OLIMPIADA
WIEDZY O PRAWACH UCZNIA
Wywiad z laureatką - Kingą Kordowską

Kontakt - instagram: kingvszka


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Przede wszystkim sam tytuł, który jest dużym atutem przy

wszelkich aplikacjach na stypendia, konkursy itp. Olimpiada do

tej pory (07.2022) miała dopiero dwie edycje, a organizator, czyli

Fundacja na rzecz Praw Ucznia zapowiada możliwość zdobycia

także indeksów w kolejnych. Nagrody, jakie pojawiły się już w

ubiegłych to m.in. nagrody pieniężne, książkowe i rzeczowe jak

np. słuchawki i plecak.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada ma 3 etapy. Pierwszy to napisanie testu składającego

się z 30. pytań zamkniętych, a czas na wykonanie tego to 40

min. Etap ten jest organizowany stacjonarnie przez szkołę. To

także szkoła musi nas zgłosić do tej olimpiady. Zadaniem osób

zakwalifikowanych do 2. etapu jest napisanie pracy pisemnej na

otrzymany temat. W 2021 r. był taki - „Jak powinna wyglądać

szkoła, która respektuje prawa osób uczących się?” Finał składa

się z testu wielokrotnego wyboru. Czas trwania testu to 40

minut. Ze względu na pandemię


istnieje też opcja zdalnej forma przeprowadzenia etapu

ogólnopolskiego. Wtedy łączymy się i odpowiadamy na 3.

wylosowane pytania, w tym jeden kazus, przez łącznie 10 minut.

Poziom wymaganej wiedzy na wszystkich etapach jest taki sam.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Korzystałam z materiałów podanych w „obowiązującej

literaturze” na stronie fundacji. Najbardziej przydatne okazały

się:

Wolanin M., Prawa ucznia, Kraków 2020;

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

Konwencja o prawach dziecka

Ustawa z dnia 14 grudnia 2016 r. -Prawo oświatowe

S. Jaskulska, Ł. Korzeniowski, G. Olszowska, A. Szulc, Statut

nieumarły. Wzór statutu szkoły z komentarzem

Materiały te, oprócz pierwszej pozycji, nie są poświęcone tylko

prawom ucznia, więc to w roli uczestnika jest wyodrębnienie

poszczególnych fragmentów związanych z tematem olimpiady.


Dodatkowo napisałam mail do organizatorów z prośbą o

podsłanie arkusza z poprzedniego roku wraz z kluczem

odpowiedzi. Pozwoliło mi to zobaczyć jakiego rodzaju są to

pytania i na jakim poziomie.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Moje przygotowania do pierwszego etapu to głównie czytanie

wszystkich dostępnych materiałów na stronie Fundacji na rzecz

Praw Ucznia oraz Stowarzyszenia Umarłych Statutów.

Wyodrębniłam także konkretne fragmenty ustaw, konstytucji,

konwencji itp., które wpisywały się w zakres olimpiady i uczyłam

się ich, jednocześnie zapamiętując, w jakim dokładnie

dokumencie się znajdują, w którym akcie i podpunkcie. Pytania o

to pojawiły się na teście. Przydatne do ćwiczenia były również

kazusy opublikowane na Instagramie fundacji w ramach

wyzwania świątecznego. Kolejne dwa etapy nie wymagały nowej

wiedzy. W każdym z nich były dwa podstawowe rodzaje pytań.

Teoretyczne, gdzie ważna była znajomość przepisów i ram, w

jakich działają. Praktyczne,


gdzie liczy się umiejętność odnoszenia teorii do potencjalnie

rzeczywistych sytuacji.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Myślę, że przede wszystkim rozumienie korelacji pomiędzy

prawami i umiejętność stosowania ich w praktyce. Temat

typowo prawny i wymaga zdecydowanie w większości

pamięciówki, jednak samo wykucie nie będzie wystarczające.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Pójdę daleko i powiem, że odwaga. Znajomość swoich praw, a co

za tym idzie świadomość ich łamania codziennie w szkołach,

raczej rzadko kończy się tylko na tym. Sporo osób (w tym ja) nie

jest w stanie cicho siedzieć, widząc niezgodne z prawem statuty

i nauczycieli nadużywających swojej władzy. Następuje, więc

upominanie się o egzekwowanie należnych praw, co nie jest

najprzyjemniejsze. Wiąże się z dyskusjami z dyrektorami, a ci

często nie są do tego przyzwyczajeni. Bywają też sytuacje, gdzie

trzeba pisać pisma do kuratoriów i nie


wyobrażam sobie osoby, która nie byłaby odważna, stawiając się

przeciw utartej hierarchii szkolnej, gdzie uczeń ma mało do

powiedzenia.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Są pewne schematy stosowania konkretnych przepisów w

danych sytuacjach, które wyklarują się po przerobieniu kilku

kazusów, więc nie warto pomijać tych ćwiczeń przy

przygotowaniach. Jest też kilka flagowych problemów

pojawiających się w szkołach jak np. sytuacja z makijażem,

farbowaniem włosów, frekwencją, wypisaniem się z religii itp.

One pojawiają się zawsze zarówno na 1. jak i 3. etapie, wiec je też

warto dobrze zapamiętać.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Niezbędna na pewno nie. Zakres materiału jest na tyle wąski, że

na spokojnie można go samemu opanować. Dla mnie jednak


pomocne było proszenie ludzi o wymyślanie mi różnych

trudnych sytuacji szkolnych albo zadawanie pytań, żebym mogła

je rozwiązywać i opowiadać o tym rzeczywistym, praktycznym

zastosowaniu praw ucznia. Wspominam o tym już chyba z

czwarty raz, ale jest to niezwykle ważne z mojej perspektywy.

Dodatkowo takie chłodne oko przy pracy pisemnej było mi

potrzebne, by wyłapywać ewentualne błędy logiczne i językowe,

bo samemu ciężko zauważyć je we własnym tekście.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Temat olimpiady jest bardzo ważny i moim zdaniem powinien

być powszechnie uświadomiony wśród uczniów, jednak niewiele

osób wie, jakie ma prawa, co jest przykre. Wiedza, która można

zdobyć podczas przygotowań do tej olimpiady jest niezwykle

przydatna, co jest po części przeciwieństwem wiedzy szkolnej.

Walka o respektowanie praw uczniów jest potrzebna wszystkim

uczęszczającym do owych placówek oświaty. Kreuje też aktywną

postawę obywatelską, a to także jest bardzo ważne. Myślę, że

taki podejście i szersze spojrzenie


na korzyści poza tymi typowymi, jest już połową sukcesu w

olimpiadzie, przynajmniej dużą częścią motywacji w

przygotowaniach do niej.

Jeżeli chcesz ułatwić sobie trochę sprawę z np. wyodrębnieniem

ważnych fragmentów długich książek i ustaw z obowiązującej

literatury, chętnie Ci z tym pomogę:> Napisz na Instagramie:

@kingvszka.
ROZDZIAŁ 26

MAŁA OLIMPIADA
MATEMATYCZNA
Wywiad z laureatką - Martyną Babiak

Kontakt: martynaa.babiak@gmial.com
1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

W Małej Olimpiadzie Matematycznej można uzyskać tytuł

Laureata (za pierwszy wynik na etapie woj. na danym poziomie)

bądź Wyróżnienie (za daną liczbę punktów), które z pewnością

mają znaczenie przy aplikacji np. na stypendia. Nagród czy

indeksu stricte z Olimpiady nie ma.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Mała Olimpiada Matematyczna odbywa się w dwóch etapach -

szkolnym i wojewódzkim, na który wybierane są (zazwyczaj) 4

najlepsze osoby z danej szkoły. MOM, w przeciwieństwie do OM,

dzieli się na poziomy, wg klasy liceum bądź technikum, do jakiej

aktualnie uczęszczamy.

Na każdym z etapów mamy do rozwiązania 4 zadania otwarte,

które nie wykraczają poza zakres materiału danej klasy (lub

liceum, tak jak w OM), ale mają zwiększony poziom trudności

(jest tak na większości konkursów matematycznych).


3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Szczególnie polecam rozwiązywać jak najwięcej zadań z

poprzednich edycji konkursu matematycznego, w którym

bierzemy udział (i ogólnie - z wszystkich olimpiad, które można

znaleźć w internecie), ponieważ, zadania co prawda raczej się

nie powtarzają, ale, wg mnie, jest to najlepsza forma ćwiczeń,

pomagająca lepiej zapoznać się z ich typem, poziomem

trudności, itp.

Ja, oprócz tego, rozwiązywałam też dużo zadań z maturalnych

kart pracy (do ostatniej klasy lo, poziom rozszerzony), można w

nich znaleźć te trudniejsze, „olimpiadowe“ i ogólnie poćwiczyć.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Po pierwsze, trochę oczywiste, ale koniecznie trzeba mieć

opanowane podstawy - musimy czuć się pewnie, zagadnienia na

lekcji matematyki (rozszerzonej!) nie powinny sprawiać nam

żadnych problemów, aby na konkursie uniknąć prostych


błędów (które zdarzają się dziwnie często…) i nie tracić czasu na

zastanawianie się nad „teorią“.

Przy każdym temacie realizowanym w szkole, w książce

zazwyczaj są zadania „z gwiazdką“, które warto rozwiązywać,

aby na bieżąco sprawdzać się w trudniejszych zadaniach z

każdej partii materiału. Na pewno dobrze też szukać

„dowodów“, bo zazwyczaj stanowią one większą część olimpiad

matematycznych.

Oprócz robienia dużej liczby zadań konkursowych, trzeba

naprawdę popracować nad zapisem swoich rozwiązań, ponieważ

ten aspekt jest zawsze bardzo dokładnie oceniany i nawet, jeżeli

wynik i sposób naszego rozumowania będą dobre, możemy

nadal stracić wiele punktów właśnie za zły lub niepełny zapis.

Warto też dodać, że często (w przypadku MOM praktycznie

zawsze) jest tak, że zadania na etapie wojewódzkim dotyczą

podobnych zagadnień, co te z etapu szkolnego, są jednak

trudniejsze, mają dodane parametry, są bardziej rozbudowane,

itd. Dlatego, przygotowując się do kolejnego poziomu, polecam

szczególnie skupić się na zadaniach z danych


działów.

Co do rozkładu nauki - ja ćwiczyłam przez cały rok szkolny, nie

tylko zaraz przed konkursem i myślę, że w przypadku olimpiad z

matematyki jest to konieczne - aby nabrać biegłości w

rozwiązywaniu zadań i mieć realną szansę na osiągnięcie

sukcesu.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Myślę, że było to znudzenie. Zadania konkursowe rzadko

opierają się na długich obliczeniach, zazwyczaj chodzi o to, żeby

wpaść na pomysł - potem jest „z górki“ :). Dlatego czasami

zdarza się tak, że siedzimy nad zadaniem godzinę, dosłownie

wpatrując się w kartkę bez żadnego postępu, bo ta przełomowa

myśl nie chce nas oświecić haha. Przy serii takich zadań bardzo

łatwo się wypalić. Ja wtedy robię sobie przerwę lub wracam do

czegoś łatwiejszego „just for fun“.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Myślę, że (oprócz wypracowania dokładnego zapisu


odpowiedzi haha) była to determinacja, bo każdego tygodnia

starałam się zrobić chociaż kilka rozwijających zadań. Jestem

umysłem ścisłym i lubię tego typu łamigłówki, dlatego muszę

przyznać, że przygotowania nie były dla mnie wielką udręką - i

chyba to jest clue do sukcesu, trzeba naprawdę lubić swoją

dziedzinę.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Muszę przyznać, że stereotypy się sprawdzają 😂 i najczęściej

byli to „nerdzi“. Ale nie jest to reguła, ja na przykład, nie czuję

się taką osobą, ani raczej tak nie wyglądam, ale może nie mi

oceniać….

Ogólnie, wydaję mi się, że zwycięzcy tych olimpiad to umysły

ścisłe, osoby, które naprawdę lubią matematykę i chętnie się w

tym obszarze rozwijają.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?


Myślę, że na początek należy zadać sobie pytanie czy lubimy ten

przedmiot i czy mamy do niego predyspozycje (jak w

porównaniu do innych uczniów idzie nam na lekcjach?), bo

przygotowanie do olimpiady jest naprawdę czaso- i

energochłonne. Spędzanie kilku godzin w tygodniu na czymś co

nas męczy i wprawia w zły nastrój mija się z celem.

Co do lifehacków, jeżeli już zdecydujemy się na udział w

konkursie:

warto przystępować do Olimpiady już od I klasy liceum,

nawet jeżeli będzie dla nas bardzo trudna, zapoznamy się z

jej formą, rodzajem zadań, itp. - jest to dobry trening;

unikać uczenia się zadań lub ich typów na pamięć;

rozwiązywanie zaczynać od szukania pomysłu, najprostszej

drogi, a nie podążać za schematem, w co łatwo wpaść, gdy

rozwiązuje się dużo zadań;

nie załamywać się, jeżeli nie pójdzie nam tak, jak oczekiwaliśmy.

Nierzadko w pdfie z wynikami można zobaczyć te po zero -

jeden punktów, a przecież dostają je najlepsi uczniowie ze

swoich szkół! Każdy ma typ zadań, który uwielbia i którego

nienawidzi, a to, jakich znajdzie się


więcej w arkuszu, zależy tylko od szczęścia;

Przygotowania do olimpiady matematycznej na pewno nie

pójdą na marne, niezależnie od wyniku - rozwijamy zdolność

logicznego myślenia, ćwiczymy koncentrację i jesteśmy

świetnie przygotowani do matury rozszerzonej:).

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Uważam, że, w przypadku olimpiady matematycznej, dobrze jest

mieć osobę, która sprawdzałaby poprawność naszych

rozwiązań. Wsparcie mentora nie jest konieczne, bo najwięcej

zależy oczywiście od własnego zaangażowania i pracy, a

materiały do nauki nie są trudno dostępne. Warto jednak jest

mieć kogoś, kto podzieli się z nami właśnie tymi lifehackami,

które często są kluczowe.


ROZDZIAŁ 27

OLIMPIADA WIEDZY O MÓZGU


ORAZ BRAIN BEE
Wywiad z laureatką- Gabrielą Grzeszczuk

Kontakt: gabrysia.grzeszczuk03@gmail.com
1. Jakie korzyści daje ta olimpiada?

Przede wszystkim dla zwycięzców obu olimpiad przygotowane

są indeksy na medycynę! Na brain bee dodatkowo zwycięzca ma

możliwość wzięcia udziału w etapie międzynarodowym, który

odbywa się w różnych częściach świata - Stany Zjednoczone,

Francja , Australia, czy nawet Korea Południowa:)

2. Jak wygląda harmonogram olimpiady? Czego spodziewać się

na poszczególnych etapach?

Obie olimpiady odbywają się zazwyczaj równocześnie bądź w

bardzo podobnych okresach, tj. między lutym a kwietniem.

Odstępy między etapami wynoszą około miesiąca. OWoM składa

się z etapu szkolnego, okręgowego, centralnego i

ogólnopolskiego, zaś w przypadku brainbee są to etapy: szkolny,

regionalny i ogólnopolski, a później także międzynarodowy. W

etapie szkolnym w BB typowane są dwie najlepsze osoby, zaś w

OWoM przechodzi się dalej po osiągnięciu określonego limitu

punktów.

Jeśli chodzi o pytania, których można się spodziewać na


poszczególnych etapach, to są one dosyć zróżnicowane. W

OWoM materiał jest baaardzo szeroki - w wymaganiach znajdują

się obszary dotyczące chemii, fizyki, czy nawet filozofii -

pamiętam, że w którymś z etapów pytań o mózgu było bardzo

mało, zaś dużo było obliczeń chemicznych. BB z kolei ściśle

skupia się na mózgu i jego budowie - najlepiej więc skupić się na

anatomii - dużo jest pytań typu "za co odpowiada x?".

3. Jakie dokładnie materiały, książki pomogły ci w

przygotowaniach?

Brain Bee - zdecydowanie Neuroanatomia Kliniczna Younga -

nie dość, że wszystko jest pięknie opisane, to każdy rozdział

kończy się quizem podsumowującym wiedzę. Warto też

przeczytać kilka artykułów z czasopisma "Wszechświat", gdy jest

organizowany tydzień o mózgu. Fajne są też fiszki z Sobotty dot.

neuroanatomii po angielsku

OWoM - no, tu już było trochę gorzej. Literatura była bardzo

szeroka, książek było około 15, do tego z każdej trzeba było

przeczytać zaledwie kilka rozdziałów.


Książki były trudno dostępne w internecie, a z racji tego, że

mieszkam w małym mieście, nie było skąd ich wypożyczyć.

Głównie posługiwałam się Youngiem + kilkoma książkami które

udało się znaleźć w internecie.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym skupiałaś się na

poszczególnych etapach?

Przede wszystkim, moja złota rada - na początkowych etapach

nie skupiajcie się w ogóle na schematach, a bardziej na

zastosowaniu poszczególnych części, nerwów, pomp sodowo-

potasowych (TAK! Na początkowych etapach BARDZO przydaje

się wiedza licealna) umiejscowieniu (gdzie znajduje się x?) -

zdjęcia i schematy pojawiały się dopiero w następnych etapach, i

to dosyć nieśmiało. Później jak najbardziej możecie rozszerzać

swoją wiedzę - na brain bee jest też część pytań po angielsku,

więc warto zaglądać do ich pytań na oficjalnej stronie, kanałach

na youtubie żeby sobie przyswoić słownictwo. Na finalnych

etapach spodziewajcie się też pytań w formie ustnej - z tego co

mi wiadomo, na końcowym etapie OWoM jest opis obrazu!


5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność w

przygotowaniach? Jak je przezwyciężyłaś?

Zdecydowanie dostęp do literatury - posługiwałam się tylko

tym, co znalazłam w internecie + zakupiłam sobie fiszki Sobotty

i Neuroanatomię Younga.

6. Co jest kluczem do sukcesu w tej olimpiadzie?

Systematyczność! Materiału jest dużo, ale przy regularnej nauce

jak najbardziej można zajść bardzo daleko, a nagroda jest mocno

kusząca;)

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha

zwycięzców tej Olimpiady?

Myślę, że obcowanie z mózgiem nie tylko stricte pod konkurs,

ale również w życiu codziennym - czytanie książek, oglądanie

seriali czy filmów na Netflix o mózgu (The mind, explained -

polecanko) i ogólnie zainteresowanie tym tematem, bo jest to

mimo wszystko baardzo ciekawa dziedzina, w której można

dowiedzieć się czegoś o sobie!


8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed przygotowaniami?

Im wcześniej zaczniecie, tym lepiej! Podejść można trzy razy (a

teraz to już chyba nawet i cztery - co rok w kolejnej klasie),

nawet bez szczególnej wiedzy zgłoście

się do etapu szkolnego i zobaczcie, jak taki test wygląda na

żywo. A, i poinformujcie wcześniej swojego nauczyciela, że

chcecie brać udział, nie wszyscy dalej wiedzą o istnieniu takich

olimpiad...

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest ważna

podczas przygotowań?

Szczerze mówiąc, ja nie miałam możliwości skorzystać,

wszystkiego uczyłam się sama. Jeśli macie taką możliwość, to

myślę, że warto spróbować, aczkolwiek sami również możecie

się świetnie przygotować:)

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Nie bójcie się próbować, nawet gdy Wam coś nie wyjdzie! Już i

tak jesteście milowy krok przed tymi, co nawet nie spróbowali!


ROZDZIAŁ 28

OLIMPIADA
WIEDZY HISTORYCZNEJ
Wywiad z laureatką- Dominiką Majer

Kontakt w sprawie korepetycji: dominika.majer1205@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Są to przede wszystkim indeksy na zamieszczone na stronie

uczelnie i poszczególne kierunki, należy jednak śledzić na

bieżąco czy wciąż honorują one olimpiadę. Laureaci i finaliści są

zwolnieni z postępowania rekrutacyjnego na np. Uniwersytecie

Śląskim na takich kierunkach jak prawo, historia czy na

Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie na np.

prawo, administrację. Oprócz dodatkowych nagród rzeczowych,

a także ocenie celującej z historii na zakończenie danego roku

szkolnego i na świadectwie maturalnym, udział w olimpiadzie i

wyjazdy do innych miast na poszczególne etapy, to okazja do

zawiązania nowych znajomości, a także oczywiście sprawdzenia

siebie, a dostając się do etapu centralnego, uczestnicy mają

niepowtarzalną okazję, aby wziąć udział w zmaganiach, w zamku

;).

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?


Szczegółowy terminarz udostępniany jest zawsze na początku

roku szkolnego. Etap szkolny zazwyczaj odbywa się w

listopadzie i ma on formę testową. Uczestnik odpowiada na 40

pytań zaznaczając poprawną odpowiedź lub odpowiedzi (jest to

bowiem test wielokrotnego wyboru). Kolejny etap, który ma

miejsce na początku nowego roku kalendarzowego, składa się z

dwóch części, przy tym część uczestników odpada po pierwszej

z nich. Forma testu w I części jest taka sama jak w przypadku

etapu szkolnego, jednak od uczestników wymaga się większej

wiedzy, natomiast część II, to egzamin składający się głównie z

pytań otwartych (zbliżony jest formą do egzaminu maturalnego).

Etap centralny odbywa się w okolicach kwietnia i składa się z 3

części. Część pierwsza to kilkanaście pytań otwartych

podobnych do zadań maturalnych. Do następnej części

przechodzą osoby z największą ilością punktów, w niej istotna

jest epoka, którą wybiera uprzednio uczestnik z 5 podanych:

starożytność, średniowiecze, nowożytność, XIX wiek, XX wiek.

Polega ona na odpowiedzeniu pisemnie na 3 pytania z lektur,

które wybiera się z dostępnej na stronie olimpiady bibliografii,

po etapie
okręgowym (każdy uczestnik wybiera 6 lektur), a następnie

napisaniu wypracowania. Ostatnia część do której dostaje się 10

najlepszych laureatów to quiz, organizowany na wzór programu

“Jeden z dziesięciu”, w którym uczestnicy dostają po 10 pytań i

ustnie po kolei na nie odpowiadają, mając na każdą wypowiedź

15 sekund.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Uważam, że podręczniki szkolne są wystarczającym źródłem

informacji na I oraz II etap. Na stronie olimpiady wymienione są

pozycję, z których Komitet Główny zaleca skorzystać w trakcie

przygotowań, w tym wymienione są także te, z których

osobiście korzystałam. Przed etapem centralnym, jako że

wymaga od nas szczegółowej wiedzy na temat wybranej epoki,

należy dodatkowo sięgnąć po wybrane lektury. Poniżej wymienię

książki z których korzystałam, cztery pierwsze pozycje polecają

również organizatorzy olimpiady.


1. Kulesza R., Kowalewski K., Zrozumieć przeszłość.

Starożytność i średniowiecze. Podręcznik do historii dla

liceum ogólnokształcącego i technikum. Zakres rozszerzony,

Nowa Era Spółka z o.o.

2. Klint P., Galik P., Zrozumieć przeszłość. Dzieje nowożytne.

Podręcznik do historii dla liceum ogólnokształcącego i

technikum. Zakres rozszerzony. Część 2, Nowa Era Spółka z

o.o.

3. Galik P., Zrozumieć przeszłość. Lata 1815-1939. Podręcznik

do historii dla liceum ogólnokształcącego i technikum.

Zakres rozszerzony. Część 3, Nowa Era Spółka z o.o.

4. Kłaczkow J., Zielińska A., Zrozumieć przeszłość. Dzieje

najnowsze po 1939 roku. Podręcznik dla liceum

ogólnokształcącego i technikum. Zakres rozszerzony, cz. 4,

Nowa Era Spółka z o.o.

5. Krzysztof Gutowski, Rafał Dolecki, Jędrzej Smoleński, Po

prostu Historia. Podręcznik dla szkół ponadgimnazjalnych.

Zakres podstawowy. Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne

6. Renata Antosik, Edyta Pustuła, Cezary Tulin, Matura

vademecum Historia, zakres rozszerzony, Operon


4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

Komitet Główny zrobił ogromny ukłon w stronę Olimpijczyków

przygotowując na stronie szczegółowy program tematyczny.

Jako że zagadnień jest naprawdę dużo, to najlepiej

systematycznie podążać zgodnie z nimi i uczyć się na ich

podstawie, a także od II etapu zacząć się ukierunkowywać na

jakąś wybraną epokę, żeby wszystkiego nie zostawiać na etap

centralny, gdzie wymaga się od uczestników szczegółowej

wiedzy z jej zakresu. Zadania ze starożytności pojawiają się

dopiero od etapu okręgowego (przynajmniej zgodnie z

aktualnym regulaminem), więc na pierwszy etap musimy

opanować cztery epoki. Z każdym etapem zagadnień będzie

coraz więcej, dlatego podzielę się 4 radami, które najbardziej

pomogły mi w przygotowaniach:

1. Jako że etap pierwszy polega jedynie na rozwiązaniu testu

wielokrotnego wyboru, najlepszym przygotowaniem będzie

zrobienie każdego testu dostępnego na stronie olimpiady.

Uważam, że dobrze zrobić od razu testy etapu


okręgowego, gdyż często pytania są wymieszane i mogą pojawić

się na szkolnym etapie takie, które w poprzednim były na

okręgowym, albo podobne do nich. Warto zwrócić uwagę na to,

że pytania się powtarzają, albo są formułowane nieco inaczej, dla

przykładu polecam dokładnie porównać pytania z etapu

szkolnego z olimpiady 2019/2020 a tej z 2020/21. Np. w 2019

pojawiło się pytanie “Testament B. Krzywoustego

zapoczątkował”, a rok później również na etapie szkolnym

“Testament B. Krzywoustego nie zapoczątkował” itd. Różnica

jednego słowa, ale jakże znacząca dla rozwiązującego!. Moja

pierwsza rada brzmi więc następująco: zróbcie wszystkie testy

bardzo dokładnie czytając polecenia, postarajcie się “oswoić” z

jak największą liczbą pytań, wracajcie do nich co jakiś czas,

róbcie jeden test kilkakrotnie. Dzięki temu czytając zadanie na

olimpiadzie, nie będziecie musieli się długo zastanawiać, gdyż

odpowiedź sama Wam się nasunie gdy przypomnicie sobie, że

takie zadanie już kiedyś robiliście.

2. Kolejna rada jest związana z metodą która towarzyszyła mi w

przygotowaniach również na inne olimpiady z


COPTIOSH. Polega ona na tworzeniu własnej bazy pytań na

podstawie tych, które Komitet Główny już wykorzystał w

testach. Np. gdy zadanie polega na zaznaczeniu bitew

stoczonych w trakcie insurekcji kościuszkowskiej od razu

sprawdźmy bitwy innych powstań np.

listopadowego/styczniowego, gdy w zadaniu proszą o

zaznaczenie twórcy Wolnomularstwa Narodowego i

Towarzystwa Patriotycznego to od razu sprawdźmy kim byli inni

działacze do wyboru w zadaniu i jak mogłoby ono być

sformułowane pod nich. Kolejnym przykład: Zadanie z 2020 r., w

którym należy zaznaczyć z którego m.in. roku pochodzą

konstytucje polskie i poprawki do nich okresu Polski Ludowej,

spójrzmy więc na inne proponowane daty i sprawdźmy czy

może nie są one związane z innymi konstytucjami polskimi itd.

Tym sposobem możecie być przygotowani na mnóstwo innych/

nowych pytań, których prawdopodobieństwo pojawienia się jest

wysokie (ja wiele razy trafiłam w swoich przewidywaniach).


3. Bądźcie gotowi na pewniaki! Jest wiele zagadnień które

szczególnie często pojawiają się na olimpiadzie. Zanim

rozpoczniecie zmagania, nie zapomnijcie o powtórzeniu królów

polskich (daty panowania, portrety, najważniejsze wydarzenia z

ich okresu/osiągnięcia), przywilejów szlacheckich, powstań

narodowowyzwoleńczych, granic Polski i tego jak się zmieniały

(mapy!), wojen w XVII wieku w których brała udział RP,

postanowień kongresu wiedeńskiego, lokalnych ośrodków

państwowości polskiej (założyciele/ siedziby), okresu

kolonializmu, Trójprzymierza i Trójporozumienia oraz bloków w

trakcie II wojny światowej itd. Im więcej testów zrobicie, tym

lista będzie dłuższa, ale warto przez nią przebrnąć, żeby z

każdym etapem czuć się pewniej.

4. Ostatnia rada to rzecz może oczywista, ale niezwykle istotna.

Czytajcie ze zrozumieniem! Nie zliczę ile razy popełniłam błąd w

zadaniu tylko dlatego, że nie dojrzałam tego jednego “nie” w

zdaniu, albo nie zobaczyłam, że proszą o zaznaczenie królów

polskich tylko (!) z XIII wieku. Specyfika


olimpiad COPTIOSH polega na tym, że nie można dokonywać

poprawek w testach- odpowiedź zaznaczona musi taką

pozostać, jeśli zaczniemy ją zmieniać, praca może zostać

wyzerowana. Jedynie w zadaniach otwartych można skreślić

pewne treści i napisać czytelnie obok- jednak warto czytać

regulamin, albo przy oddawaniu pracy dopytać.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Myślę że największym wyzwaniem było opanowanie ogromu

materiału i trudność z rozplanowaniem pracy tak, aby na

wszystko starczyło czasu. Jednak dzięki temu, że skupiłam się na

najważniejszych zagadnieniach, bazując na testach z

poprzednich lat tworzyłam własne zadania i przerobiłam

wszystkie testy, byłam gotowa na większość pytań. Nie chodzi

bowiem o to, żeby opanować cały program tematyczny, ale

wypracować sobie metodę nauki, która będzie najbardziej

efektywna i sprawi, że test będzie rozwiązany jak najlepiej.


6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Zdecydowanie systematyczność. Nie zostawianie sobie całości

pracy na kilka dni przed następnym etapem, ale regularna nauka

na podstawie zagadnień podanych przez Komitet Główny. Oraz

oczywiście jeszcze raz- robienie testów!, jest to najlepsza forma

sprawdzenia siebie, zobaczenia jakie są nasze mocne strony, a

nad czym musimy jeszcze popracować.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

To prawdziwi pasjonaci przedmiotu, a ich wiedza zdecydowanie

wykracza poza materiał nauczania historii w zakresie

rozszerzonym. Jednak ten sukces opiera się na determinacji i

sumiennych przygotowaniach..

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Zacznijcie przygotowania od zrobienia testów, sprawdźcie

dzięki temu swoją wiedzę i zobaczycie od czego warto


rozpocząć naukę. Po pracy z zagadnieniami ponownie zróbcie

testy i przejrzyjcie je jeszcze kilka razy zanim wejdziecie do sali,

aby rozwiązać kolejny.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Myśle, że dzięki temu że podane są zagadnienia, a także testy,

można bardzo dobrze opracować własny plan nauki, rozłożyć

materiał biorąc pod uwagę własne predyspozycję, możliwości i

preferencje. Jeśli jednak masz możliwość kontaktu z innymi

uczestnikami, to świetną opcją byłaby wymiana pytań, które

stworzycie sami- dzięki temu tylko zwiększycie swoje szanse na

sukces.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Z doświadczenia wiem, że zniechęcić mogą dwa pierwsze testy

wielokrotnego wyboru przez dosyć schematyczna formę, jednak

gdy tylko przerobicie je wcześniejsze bardzo dokładnie, jest to

już pewien początek drogi do sukcesu. Uważam, że ta olimpiada

ma naprawdę ciekawą formę, a możliwość wyboru


specjalizacji na etapie centralnym umożliwia skupienie się na

tym, co najbardziej nas interesuje. Zdecydowana zaletą jest długi

okres pomiędzy poszczególnymi etapami, przez co nie trzeba

pędzić z materiałem, a także to, że

samo wystartowanie w niej, jest świetnym „podkładem” pod

rozwiązywanie testów maturalnych,.


ROZDZIAŁ 29

OLIMPIADA WIEDZY
CHEMICZNEJ UJ
Wywiad z laureatką - Adrianna Pieniek

Kontakt w sprawie korepetycji: ada.pieniek@onet.pl


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Korzyści, jakie znajdziecie na stronie UJ o konkursie, to przede

wszystkim nagroda dla laureatów Olimpiady (uwaga – tylko z

klasy maturalnej!) w postaci indeksu na UJ na kierunki: chemia,

chemia medyczna, chemia zrównoważonego rozwoju.

Dodatkowo otrzymacie mały podarunek w fizycznej postaci – ja

np. Dostałam wielką encyklopedię “Biologia” Campbella.

Osobiście jednak uważam, że większą nagrodą jest idealna

powtórka materiału do matury z chemii. Tak się składa, że

wymagania naukowe Olimpiady pokrywają się z wymaganiami

egzaminu maturalnego – macie zatem 2 korzyści w jednym! Ze

swojego punktu widzenia dodam, że większej motywacji do

powtórek nie znajdziecie...

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Harmonogram Olimpiady jest inny dla maturzystów i uczniów

klas młodszych. Jak już wspomniałam, materiał Olimpiady

pokrywa się z materiałem programu nauczania. Wszystko


znajdziecie na stronie Edukator.pl - Ogólnopolska olimpiada

wiedzy chemicznej dla szkół ponadpodstawowych

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

W moim przypadku strzałem w 10 okazały się korepetycje u

nauczyciela chemii z mojego gimnazjum – pan Jacek Wdowiak,

serdecznie pozdrawiam. Korepetycje dają o tyle dużo, że masz

kogoś na wyciągniecie ręki, kto osobiście sprawdzi rozwiązane

przez Ciebie zadania, przeanalizuje z Tobą Twoje błędy, da

wskazówki. Ja uczyłam się z materiałów od mojego

korepetytora, a oprócz tego, korzystałam ze zbiorów zadań

Stanisławy Hejwowskiej, zbiorów zadań Witowskiego oraz z

notatek z lekcji chemii w szkole. Polecam również kanał Kruczki

Chemiczne na YouTubie.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Olimpiada składa się z 3 etapów. Zaraz opiszę, jak poszczególne

sekcje wyglądały u mnie, lecz muszę zaznaczyć,


że mnie obejmował jeszcze program gimnazjalny i 3-letnie

liceum; obecne etapy mogą się różnić ze względu na 4 klasy w

liceum.

Jeśli chodzi o przygotowania do etapu nr 1, największą wagę pod

względem teorii przykuwałam do działów o budowie materii,

wiązaniach chemicznych. Z kolei przygotowanie praktyczne

najbardziej opiewało w zadania ze stechiometrii chemicznej,

kinetyki i statyki chemicznej, reakcji zachodzących w

roztworach wodnych. Idealnymi zadaniami przygotowawczymi

były te łączące zarówno polecenia wymagające wykazaniem się

wiedzy teoretycznej, jak i napisania reakcji oraz wykonania

obliczeń. Nie wolno zapominać o jakimkolwiek aspekcie – teoria,

reakcje i obliczenia muszą iść ze sobą w parze.

Do etapu 2 dochodził dział o metalach i niemetalach – czysta

teoria. Polecam tutaj powtarzać ją codziennie chociaż po kilka

minut, a tydzień przed konkursem zwrócić uwagę na metaliczne

i niemetaliczne wyjątki, które lubią pojawiać się na wszelkiego

rodzaju olimpiadach. Oczywiście zakres z etapu 1 również tu

obowiązuje, dlatego dalej polecam powtórki


wykonywane przed etapem 1

Etap 3 – u mnie jedyny z trzech etapów przeprowadzany

stacjonarnie, w Krakowie, to przede wszystkim chemia

organiczna. Tutaj polecam przywiązanie wagi do tej właśnie

części materiału, gdyż 90% finałowych poleceń to właśnie

organiczna. Rozwiązując zadania obliczeniowe nie trzeba, moim

zdaniem, brać poleceń z chemii nieorganicznej, gdyż schemat

zadań jest z reguły taki sam, w organicznej wręcz trudniejszy.

Jeśli chodzi o częstotliwość pracy, u mnie sprawdziła się

systematyczna nauka już od klasy 1 liceum. Pierwszy etap

konkursu jest najczęściej w listopadzie, a przygotowanie zaczęte

we wrześniu “od zera” graniczy z cudem 😊.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Najcięższe było dla mnie pogodzenie nauki innych przedmiotów

- np. Biologii, z nauką chemii do konkursu. Tydzień przed

etapem Olimpiady skupiałam się tylko na chemicznych

powtórkach. Nie ukrywając, dużo czasu


spędziłam przy książkach, ale teraz wiem, że było warto i

niczego nie żałuję.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Kluczem? Hm... Gdyby dłużej się zastanowić, mogę pokusić się o

odpowiedź, że moim kluczem do sukcesu w Olimpiadzie była

systematyczna nauka od początku liceum i fakt, że po prostu

lubiłam chemię i matematykę, a elementy tego drugiego

przedmiotu bardzo często pojawiały się w zadaniach

konkursowych. Jeśli coś nie sprawia nam choć odrobiny

przyjemności, nie ma sensu się zmuszać - są inne Olimpiady, a

ta chemiczna na pewno nie należy do najprostszych.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Szczerze mówiąc, wcześniej się nad tym nie zastanawiałam i nie

szukałam powiązań między zwycięzcami. Tak naprawdę ich po

prostu nie znam. Nie mogę więc udzielić satysfakcjonującej

odpowiedzi na to pytanie, napiszę jedynie rzecz oczywistą: dużo

pracy, systematyka i czerpanie


satysfakcji z nauki.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Nie poddawaj się. Nie przyjmuj postawy: tylko laureat albo całe

przygotowania poszły na marne. Naprawdę możesz z niej wiele

wyciągnąć też dla siebie, o czym pisałam wcześniej. Ucz się

systematycznie i nie rób dłuższych przerw w powtórkach (np.

Całkowity miesiąc bez nauki chemii). Wierz w siebie i sprawdzaj

swoje zadania po kilka razy! Mnie to uratowało przed utratą

nawet 5 punktów.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie określiłabym jej jako “niezbędną”, ale na pewno jest bardzo

przydatna. Każdy uczeń ma własny styl uczenia się, więc nie

można stawiać jednoznacznego werdyktu. W moim przypadku

pomoc mojego korepetytora była niezwykle ważna, choć nie

oznacza to, że miałam przez to mniej pracy – oj zdecydowanie


nie. Tak naprawdę wszystko jest Twoją zasługą, mentor jedynie

może naprowadzić Cię na “mniej błędną” drogę, wesprzeć,

dodać motywacji.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Wszystko, co chciałam napisać, napisałam. Dodam jedynie, że

żadna Olimpiada nie jest ważniejsza od Waszego szczęścia i

zdrowia, więc jeśli czujecie, że nauka Was przerasta - wrzućcie

na luz, zróbcie dzień czy pięć przerwy i wróccie ze zdwojoną

siłą. Yeah, brzmi typowo i pewnie słyszeliście te słowa setki

razy, ale tak jest.

Peace and love! Dziękuję.


ROZDZIAŁ 30

OLIMPIADA WIEDZY O FILMIE I


KOMUNIKACJI SPOŁECZNEJ
Wywiad z laureatką - Ewą Jarosz

Kontakt w sprawie korepetycji:https://www.facebook.com/jarosz.ewa


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Mi olimpiada ta dała przede wszystkim mizliwosc rozwoju

osobistego. Zawsze interesowały mnie filmy, ale nigdy nie

brałam tego „na poważnie”. Udział w olimpiadzie niejako zmusił

mnie do tego, dzieki czemu zyskałam dużo wiedzy o filmie i

wszystkich tematach go okalających. Poza rozwojem, dała mi tez

indeks na wybrane uczelnie, na kierunki, które akurat mnie

ciekawiły (co rok zmienia się lista współpracujących uczelni).

Przygotowując się miałam okazje tez spotkać się z zaciekawiło

ludzmi z branży oraz poznać rówieśników z podobnymi pasjami.

Przez naukę do olimpiady niespecjalnie musiałam się tez

martwić o przykłady do wyprawek z języka polskiego na obu

poziomach;)

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

W mojej edycji (2019/2020) Olimpiada składała się z trzech

etapów (trzeci został odwołany ze względu na pandemię).

Pierwszy bym testem internetowym składających się z około 60

pytań zamkniętych. Drugi etap również obejmował test,


lecz poza pytaniami zamkniętymi trzeba było napisac również

interpretacje sceny filmowej oraz plakatu. Należało również

przygotować projekt kampanii reklamowej filmu. Najpierw

napisac scenopis, później wybrać aktorów i reżysera, stworzyć

modelowego widza, a następnie przygotować kalendarz

kampanii i materiały. Etap trzeci miał składać się z wywiadów

przeprowadzanych z osobami z branży filmowej i pracy

pisemnej-trwac dwa dni. 3. Jakie dokładnie materiały, książki

czy kursy pomogły Ci w przygotowaniach? Korzystałam z

bibliografii oraz opracowań tematów dostępnych na stronie.

Temat każdej edycji jest inny, mój nazywał się „Kino to (też)

biznes”, wiec korzystałam spoto z ksiazek o tematyce produkcji

filmów. Jednak przede wszystkim książki z bibliografii, filmy z

filmografii i opracowania filmów przez Akademię Filmową były

moim głównym źródłem wiedzy.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Podeszłam do Olimpiady z dosłownie zerową wiedzą na temat

filmów, więc mój rozkład pracy nie był zbyt dobry w sensie
work-life balance. Zaczęłam od oglądania podanych w wykazie

filmów- dostanie się do niektórych z nich było prawdziwym

wyzwaniem- oglądałam po jednym lub dwóch filmów dziennie.

Starałam się łączyć filmy długometrażowe z

krótkometrażowymi. Około 20 dni przed pierwszym etapem

wzięłam się za bibliografię- zdecydowanie polecam zrobić to

wcześniej. Większość ksiazek dostępna była jedynie w bibliotece

(w moim przypadku bibliotece na Koszykowej, w Czytelni

Sztuki). Skupcie się przede wszystkich na podanych na stronie

zagadnieniach, zdecydowanie nie ma potrzeby czytania ksiazek

od deski do deski.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Przytłoczenie ilością materiału, całe szczęście później udało ki

się rozplanować prace na podstawie zagadnień. Największą

trudność stanowiło dla mnie.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Faktyczne zainteresowanie filmem, animacją i plakatami (to


były dodatkowe tematy w kolejnym etapie), dużo ciężkiej pracy.

Pamiętajcie by robić notatki! Naprawdę łatwo zapomina się

tysiące imion i tytułów filmów :).

7. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Nie daj się za bardzo przytłoczyć! Nie spędzaj całych dni w

bibliotece, robi się to coraz mniej efektywne+ będziesz mieć

obrzydzenie do biblioteki naprawdę długo;) -Rób notatki, które

będziesz mógł rozczytac -Postaraj się zapamiętać fabuły filmów

-Zwracaj uwage na symbolizm, metafory i zabiegi zastosowane

w filmie. Czytaj ich opracowania -Zapoznaj się z podstawowymi

reżyserami nurtów filmowych (francuska nowa fala, młodzi

gniewni, Polska szkoła filmowa (!!!), stare Hollywood, kino

nieme, współcześni reżyserzy). Postaraj się wyczuć ich „styl”,

typowe dla nich zabiegi -Potraktuj to jako super rozwijające

doświadczenie!
9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Nie, ale zdecydowanie dobrze jest mieć kogoś, kto zna się na

organizacji olimpiady. U mnie byla to polonistka, która pomogła

nam w nauce o podstawowych symbolach, typografii,

interpretacji scen filmowych. Szczególnie na symbole polecam

zwrócić uwage- kolory, typy kwiatów, dane ułożenie kamery.

Bardzo ważna jest tez intertekstualność.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Czytajcie dokładnie materiały na stronie! Dają więcej niż się

wydaje :). Powodzenia!


ROZDZIAŁ 31

OLIMPIADA
"ZWOLNIENI Z TEORII"
Wywiad ze zdobywczynią Złotego Wilka -
Małgorzatą Kopeć

Kontakt w sprawie korepetycji: malgosiakopec10@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Zostając laureatem olimpiady zyskujesz umiejętności praktyczne

takie jak praca w grupie, nawiązywanie kontaktów i współpracy,

oprócz tego otrzymujesz certyfikaty z zarządzania, marketingu

albo digital skills. Uczestnik olimpiady otrzymuje również

dodatkowe punkty na studia na uczelniach takich jak Koźmiński,

Politechnika Śląska czy SGH.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Etap 1. Inicjacja - na początek wymyślasz temat i format swojego

projektu społecznego, przedstawiasz jego założenia i dowody na

istnienie problemu społecznego. Zbierasz zespół z którym

będziesz realizować projekt, musi on się składać od 2 do 10 osób,

chociaż osobiście najlepiej pracowało mi się w zespołach 4-5

osobowych.

Etap 2. Planowanie - gdy masz już założenia i informacje na

temat projektu zaczynasz planować. Wyznaczasz zadania do

zrobienia razem z terminem do którego musisz je wykonać.


Etap 3. Realizacja - na tym etapie zaczynasz działać, realizujesz

kolejno wyznaczone zadania i prowadzisz swój projekt.

Najczęściej jest to działalność w social mediach ale też np.

zbiórka charytatywna, wydarzenia publiczne czy tworzenie

własnej aplikacji.

Etap 4. Zakończenie - po kilku miesiącach pracy w końcu

przychodzi moment na podsumowanie projektu, zebranie

wszystkich myśli na jego temat i wyciągnięcie wniosków. Po

zakończeniu projektu nadal możesz realizować jego założenia

ale nie są już one brane pod uwagę w olimpiadzie.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

W olimpiadzie Zwolnieni z Teorii realizujesz projekt w praktyce,

ale na platformie są dostępne kursy, które dają wskazówki jak

można wykorzystać różne strategie marketingowe, to właśnie

one najbardziej mi pomogły.


4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

Najważniejszym elementem jest sprawna praca grupowa i

komunikacja, należy dokładnie zaplanować swoje działania i

podzielić zadania pomiędzy członków zespołu, podczas

realizacji projektu trzeba na bieżąco je wykonywać, ponieważ

pracy jest dużo, a czasu mało, gdy ona się nawarstwia wytwarza

to niepotrzebny stres i presję. Na początku kluczowe jest

podzielenie się rolami, co kto wykonuje a następnie

przydzielenie zadań, potem w czasie realizacji polecam skupić

się na promocji projektu w socialmediach, dalej pozyskiwanie

partnerów a na końcu wzmianki medialne. Na platformie ZWZT

każdy etap i jego element jest dokładnie wyjaśniony, a w razie

wątpliwości można sięgnąć po pomoc mentora lub napisać na

czacie. 5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś/aś? Najtrudniejsze dla

naszego zespołu było pozyskanie wzmianek medialnych, ale

udało nam się to pokonać dzięki napisaniu bardzo dobrej notatki

prasowej i wykorzystaniu tzw “poczty pantoflowej”.

Rozmawiając z
innymi uczestnikami zauważyłam, że problem wzmianek w

mediach jest dosyć popularny, ponieważ masowe media nie są

zbyt chętne aby udostępniać takie projekty, więc najlepiej jest

uderzać do lokalnych gazet czy telewizji.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Myślę, że kluczem do naszego projektu był pomysł na zebranie

pieniędzy czyli loteria charytatywna, zamiast organizowania

zwykłej zbiórki postanowiliśmy dać coś naszym beneficjentom w

zamian za kupno losu na loterię - tą rzecz były vouchery do

lokalnych restauracji w naszym mieście, dzięki temu udało nam

się zebrać 8300 zł. Uważam, że organizatorzy docenili nasz

kreatywny pomysł i to przyczyniło się do zdobycia nagrody

Złotego Wilka.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Mam wrażenie, że każdy zwycięzca olimpiady jest

zdeterminowany do działania i chętny do wprowadzenia zmian

w swoim otoczeniu. Są to głównie ambitni ludzie, z pomysłem.


na siebie, projekt ZWZT opiera się na twoich własnych

zainteresowaniach więc gdy ktoś go realizuje to robi to z pasją

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Chciałabym powiedzieć, że musicie się przygotować, że będzie

ciężko i będą różne niepowodzenia, ale na pewno dacie sobie z

nimi radę. Czasem bywa tak, że wasz plan okazuje się totalnie

nie do zrealizowania i trzeba go zmienić, ale nie martwcie się bo

czasem jest lepiej odpuścić mniej istotne sprawy i skupić się na

tych kluczowych. Nie pozwólcie sobie na kłótnie w waszym

zespole, starajcie się jak najwięcej rozmawiać i dochodzić do

porozumień.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Myślę, że nie jest konieczna, ale na pewno bardzo pomocna. Na

platformie ZWZT do każdego zespołu jest przydzielony mentor

do którego zawsze można się odezwać. Nasza


mentorka bardzo nam pomagała, a oprócz spraw projektowych

udzielała nam też wsparcia emocjonalnego. Mentor z pewnością

rozwieje wasze wątpliwości, więc warto się do niego odezwać.

Sprawdzajcie też czy w waszej szkole jest nauczyciel zwolniony

z teorii, zawsze to jakaś dodatkowa pomoc. Jeśli chcielibyście

zasięgnąć pomocy od zdobywcy złotego wilka zawsze możecie

odezwać się do mnie.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Moje zdanie na temat olimpiady ZWZT jest takie, że jeśli tylko

macie pomysł to warto wziąć udział, to czym się wyróżnia ta

olimpiada to to że uczycie się w praktyce, a nie w teorii.

Dodatkowo warto wiedzieć, że doprowadzając projekt do końca

automatycznie zostajecie finalistami. Laureatem jest osoba,

której projekt zdobył złotego wilka. Nie musicie od razu

nastawiać się na wygraną, chociaż wiadomo, że tak jest

najfajniej. Udział w olimpiadzie to niesamowita przygoda dzięki

której poznaje się wielu nowych ludzi, zbliżacie się do siebie i

zdobywacie doświadczenie zawodowe. Serdecznie polecam

każdemu!
ROZDZIAŁ 32

OLIMPIADA O DIAMENTOWY
INDEKS AGH
Wywiad z laureatem - Dawidem Kowalskim

Kontakt w sprawie korepetycji: dawkow2@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Matematyka jest bardzo uniwersalnym przedmiotem,

wykorzystywanym w wielu dziedzinach nauk, tak więc sukces w

Olimpiadzie jest zdecydowanie mocnym punktem w każdym

liście rekrutacyjnym na wiele kierunków studiów. Ponadto,

laureatom Olimpiady przysługuje wstęp na kierunki AGH takie

jak Matematyka, Informatyka i wiele innych bez postępowania

kwalifikacyjnego. Listę wszystkich takich kierunków można

znaleźć na stronie uczelni:

https://rekrutacja.agh.edu.pl/olimpijczycy/

Przy wyborze studiów na AGH laureaci olimpiady mogą

przystąpić też do programu „Prymusi AGH”, który gwarantuje im

możliwość dodatkowego bezpłatnego kształcenia naukowego

oraz darmowe zakwaterowanie w domu studenckim.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada o Diamentowy Indeks AGH z matematyki składa się z

trzech etapów. Pierwszy z nich jest etapem


korespondencyjnym: na początku września na stronie

internetowej ODI zamieszczane są treści 7 zadań, na których

rozwiązanie uczestnik ma blisko dwa miesiące. Są to zadania

otwarte, spośród których za zadania 1-4 uzyskać można po 10

punktów, a za zadania 5-7 po 20. W tym samym czasie musi on

zarejestrować się w systemie Olimpiady, aby po upływie terminu

załączyć skany swoich rozwiązań jako Karty Pracy oraz

niezbędne dane osobowe w postaci Pakietu Zgłoszenia. Pod

koniec grudnia każdy, kto wysłał niezbędne dokumenty otrzyma

informację mailową, widoczną też na profilu uczestnika ODI,

dotyczącą liczby uzyskanych punktów oraz statusu

zakwalifikowania do następnego etapu. Warto zaznaczyć tutaj,

że próg kwalifikacyjny na każdym etapie (również podczas

wyłaniania laureatów w finale) wynosi 70% (a zatem

każdorazowo 70 punktów ze 100 możliwych do uzyskania).

Ostatnie dwa etapy są do siebie dość podobne. Ich forma jest

stacjonarna, a uczniowie zgromadzeni na aulach AGH mierzą się

na każdym z nich z kolejnymi 7 zadaniami. Drugi etap odbywa

się przeważnie w marcu, a trzeci w kwietniu, tak więc między

finałem a ogłoszeniem wyników


etapu okręgowego nie ma zbyt wiele czasu na dalsze

przygotowania.

Jeśli chodzi o zakres materiału to na każdym etapie jest on

jednakowy i dokładnie opisany na stronie ODI:

http://www.diament.agh.edu.pl/zakres-materialu/zakres-

materialu-z-matematyki/, tak więc polecam się z nim

zaznajomić. W praktyce pokrywa się on w znacznym stopniu z

zakresem podstawy programowej dla matematyki rozszerzonej

w szkołach średnich, zawierając dodatkowo niektóre punkty z

podręczników dla liceum trzyletniego, takie jak np.

jednokładność. Podczas pierwszego etapu wskazana jest

oczywiście praca samodzielna, jednak można posługiwać się

wzorami lub dodatkowymi materiałami. W następnych jednak

etapach jest to niedozwolone i uczestnik bazować może tylko na

własnej wiedzy, a obliczeń dokonywać można tylko

własnoręcznie (lecz nie stanowią one przeważnie większego

problemu :)).
3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Przygotowując się do tej Olimpiady bazowałem w głównej

mierze na zadaniach z poprzednich lat, które dostępne są na

stronie ODI, a także na podręcznikach licealnych dla poziomu

rozszerzonego z matematyki. Osobiście uważam, że serie takie

jak „Matematyka Olimpijska” Adama Neugebauera i inne

ukierunkowane na naukę do olimpiad nie są tu niezbędne,

aczkolwiek dogłębne zrozumienie matematyki i zagadnień w

nich przedstawionych może przydać się też podczas Indeksu.

Bardzo polecam też książkę Rafała Kalinowskiego i Moniki

Pilśniak „Olimpiada o Diamentowy Indeks AGH – Matematyka”.

Znajdują się w niej rozwiązania wszystkich zadań z poprzednich

edycji Olimpiady, które są praktycznie niedostępne w

internecie, a jednocześnie bardzo dobrze i zrozumiale

zredagowane. Ostrzegam jednak, że najbardziej wartościowym

treningiem jest samodzielne rozwiązywanie zadań, a nie jedynie

przyglądanie się rozwiązaniom, więc kupno książki zalecam

osobom o silnej woli :).


4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Od zawsze interesowałem się matematyką, tak więc

przystępując do I etapu Olimpiady posiadałem większość wiedzy

niezbędnej by rozwiązać zadania. Nie znaczy to jednak, że nie

zdarzały się wśród nich i te problematyczne. Podczas

przygotowań do I etapu szczególnie polecam zaznajomić się z

działami takimi jak kombinatoryka, analiza funkcji i geometria,

gdyż przeważnie zadania z tego zakresu są najbardziej

punktowane. Część z 7 pierwszych zadań zwykle okazuje się

stosunkowo prosta, lecz polecam zostawić sobie bezpieczną

ilość czasu na podwójne przemyślenie tych trudniejszych i

dokładne ich zredagowanie, by nie zdziwić się jak szybko potrafi

minąć miesiąc, gdy odkłada się to na potem :). Z uwagi na to, że I

etap jest korespondencyjny, jest to świetna możliwość by

zaznajomić się z typami zadań jakie wystąpią również na

następnych etapach, a także indywidualne przeanalizowanie

tego, które zagadnienia są najbardziej problematyczne. Ważne

jest też by mieć na względzie, że przez swoją formę zadania na I

etapie są często trudniejsze i


bardziej pracochłonne od tych w późniejszych etapach i nie

należy się tym stresować.

Przygotowania do II etapu polecam zacząć najwcześniej jak to

możliwe, gdyż jest to też czas przygotowań do finału –

pomiędzy ogłoszeniem wyników II etapu a finałem czasu jest

niewiele, a zadania są bardzo podobne. Wychodzę z założenia,

że najlepszym treningiem jest praktyka uzupełniana o

doczytywanie potrzebnych informacji. Umówiłem się więc z

dwójką swoich nauczycieli matematyki i dwa razy w tygodniu

spotykaliśmy się na dodatkowych zajęciach. Na każde z tych

zajęć przygotowywałem rozwiązania zadań z II i III etapu jednej

z poprzednich edycji konkursu i wspólnie analizowaliśmy

odpowiedzi. Wspomnę tutaj też, że nie dysponowałem wtedy

książką z rozwiązaniami, o której mówiłem wcześniej, lecz jeśli

ktoś nie ma możliwości by zorganizować spotkania z

nauczycielem polecam się w nią zaopatrzyć i przy jej pomocy

dokonywać analizy. W ten sposób udało mi się rozwiązać

wszystkie zadania z ubiegłych lat, co dodało mi pewności siebie

podczas konfrontacji z zadaniami bieżącej Olimpiady, tym

bardziej, że na przestrzeni lat część


zadań się powtarzała :) Jestem pewien, że po takim treningu

większość uczestników nie będzie czuła potrzeby doszkalania

się przed finałem, lecz gdyby któreś działy w dalszym ciągu

sprawiały dużo problemów sugeruję skupić się potem tylko na

nich.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Po zakwalifikowaniu się do II etapu sporo obaw wzbudzić może

informacja, że podczas dalszej części Olimpiady nie wolno

będzie korzystać ani z tablic wzorów ani kalkulatora.

Zapewniam jednak, że wymagane będą jedynie podstawowe

zależności, a obliczenia wykonać będzie można własnoręcznie

bez większego problemu. Nawet jeśli zdarzy się jakaś pomyłka

wciąż można liczyć na sporą liczbę punktów za zadanie, gdyż te

zawsze oceniane są w skali 0-10 lub 0-20.

Kolejną trudnością jest limit czasowy 2 godzin na rozwiązanie

zadań podczas II i III etapu. By przygotować się do warunków

Olimpiady polecam rozwiązywać zadania z poprzednich lat

starając się zachować wszelkie ograniczenia, to znaczy w


wyznaczonym czasie i bez użycia dodatkowych pomocy. Przez

pierwsze tygodnie bywało to trudne, lecz gwarantuję, że dzięki

regularnemu treningowi problem ten całkowicie zniknie.

Na końcu chcę jeszcze wspomnieć o chyba najważniejszym

elemencie przygotowań, który i dla mnie okazał się wyzwaniem:

regularność. Jest to jeden z powodów, dla których lekcje z

nauczycielem są tak ważne, gdyż człowiek zmotywowany jest do

systematycznej pracy, podczas gdy motywacji tej czasem

brakuje, gdy działamy tylko z książką i długopisem, we własnym

pokoju.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Odpowiedzi na to pytanie udzieliłem już częściowo w

poprzednich sekcjach, lecz chciałbym tu wskazać kilka

najważniejszych punktów. Na pierwszym miejscu jest oczywiście

pasja, która pozwala na utrzymanie motywacji i podchodzenie

do treningu nie z przymusu, ale z uwagi na satysfakcję jaką daje.

Poza tym bardzo ważne są regularność i metodyczne podejście

do nauki, gdyż dzięki konsekwencji sukces niemal zawsze jest

gwarantowany, a stres wielokrotnie


mniejszy niż można by sobie wyobrazić.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Kiedy miałem okazję zamienić z innymi kilka słów dostrzegłem,

że każdy z nich po prostu czerpie satysfakcję nie tylko z tego co

osiągnął, ale też z samego procesu jaki doprowadził go do tego

miejsca. Zaryzykuję zatem stwierdzenie, że ludzie ci po prostu

kochają to co robią.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Całą swoją wiedzę na temat przygotowań starałem się przekazać

w powyższych podpunktach, lecz do wyjaśnienia pozostaje kilka

kwestii technicznych. Po pierwsze, jeśli ktoś rozwiązuje zadania

I etapu na porozrzucanych kartkach i zabiera się do ich

redagowania na kilka godzin przed zamknięciem systemu, to

stanowczo to odradzam, gdyż sam ledwo zdążyłem odesłać

swoje w ten sposób. Byłem


zaskoczony jak dużo czasu zajęło mi samo przepisanie swoich

rozwiązań na Karty Pracy i ich ponumerowanie, nie mówiąc

nawet o skanowaniu i dokładnym ich sprawdzeniu, tak więc

zalecam zostawianie sobie na to przynajmniej pełnego dnia lub

dwóch dla własnego spokoju. Po drugie, podczas pisania II i III

etapu należy zjawić się przynajmniej pół godziny przed

rejestracją (choć zalecałbym i więcej), jako że kampus AGH nie

należy do najmniejszych i dość ciężko odnaleźć docelowy

budynek – na stronie AGH zaopatrzyć można się na szczęście w

mapę :)

Na koniec coś co powinien usłyszeć chyba każdy, niezależnie od

tego w jakiej olimpiadzie bierze udział: sama możliwość

rywalizacji z najlepszymi jest już ogromnym wyróżnieniem i

należy o tym pamiętać za każdym razem, gdy ogarnia Cię stres

lub rezygnacja. Jeśli sumiennie podejdziesz do przygotowań

możesz być pewien powodzenia.

19. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Dodatkowe zajęcia nie są niezbędnym elementem


przygotowań, jednak ze wspomnianych wyżej przyczyn

serdecznie je polecam. Jeśli ktoś nie ma możliwości umówienia

się z nauczycielem, polecam nawet znaleźć sobie znajomego,

który również bierze udział w Olimpiadzie, gdyż dodatkowa

perspektywa spojrzenia na dany problem niejednokrotnie bywa

zbawienna, a rozwiązań przeważnie jest wiele (pamiętając o tym,

że nie każde jest poprawne :)). Osobiście też zdecydowanie

łatwiej zrozumieć mi popełnione błędy lub nauczyć się czegoś

nowego, gdy mam możliwość dialogu z korepetytorem i myślę,

że dla wielu osób będzie to lepsze rozwiązanie niż jedynie nauka

z książek.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Mam szczerą nadzieję, że udzieliłem wyczerpującej odpowiedzi

na wszystkie pytania, jednak oczywistym jest, że nie da się

przekazać wszystkiego w tak zwięzłym formacie. Dlatego też,

jeśli którykolwiek z czytelników miałby jeszcze jakieś pytania

zapraszam do osobistego kontaktu (poniżej). Chętnie udzielam

korepetycji z matematyki dla licealistów i uczniów szkół

podstawowych, a także biologii jako laureat


Olimpiady Biologicznej, o której prywatnie również chętnie

opowiem i udzielę wskazówek/lekcji, dzięki którym udało mi się

osiągnąć ten tytuł. Byłem również uczestnikiem prestiżowych

programów naukowych takich jak Adamed SmartUp oraz w

ramach Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu

Jagiellońskiego – zainteresowanych również zapraszam do

kontaktu.
ROZDZIAŁ 33

KONKURS WIEDZY O ŻYCIU I


TWÓRCZOŚCI JACKA KACZMARSKIEGO

Wywiad z laureatem - Adamem Zienkowiczem

Kontakt w sprawie korepetycji: adam.zienkowicz1@gmail.com


1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Konkurs Wiedzy o Życiu i Twórczości Jacka Kaczmarskiego

pozwala rozwinąć zdolnośc interpretacji literackiej oraz

umiejętność pisania prac naukowych na tematy

literaturoznawcze. Jeśli chodzi zaś o nagrody to, pomijając

różne gadżety i książki, w puli dla 3 pierwszych miejsc jest

łącznie 2500 złotych (przez ostatnie lata był to stały podział od I

do III miejsca: 1300 zł, 700 zł, 500 zł).

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Szczegóły każdego etapu znajdują się w regulaminie na stronie

konkursu (https://cmjordan.krakow.pl/konkursy/konkurs-

wiedzy-o-zyciu-i-tworczosci-kaczmarskiego). Konkurs składa

się z 3 etapów przeprowadzanych w okresie od stycznia/lutego

do kwietnia. Etap pierwszy to przygotowanie pracy pisemnej na

jeden z tematów podanych wraz z ogłoszeniem nowej edycji

konkursu (okres jesienny, od września warto sprawdzać ich

stronę), zazwyczaj około 4 różnych opcji. Przykładowe tematy z

edycji 2022:
„Ma (…) być wyborem przyjaźń do człowieka” – obecność oraz

role zwierząt, postaci i stworów innych od człowieka w poezji

Jacka Kaczmarskiego "Łyżka więcej - knebel przed snem"-

symbole władzy totalitarnej w twórczości Jacka Kaczmarskiego

Jedyny wymóg formalny to powołanie się na nie mniej niż 4

utwory Jacka Kaczmarskiego, dowolna ilość stron i słów. Osoby

z najlepszymi pracami zostają wybrane do etapu drugiego. Drugi

etap polega obronie pracy z 1. etapu co wiąże się z pytaniami na

temat utworów związanych z tematem pracy (w tym

interpretacja) oraz kwestii kulturowych (oczytanie,

orientowanie się w kulturze), a także na teście typu "jaka to

melodia" — kilka fragmentów utworów, które trzeba rozpoznać.

Trzeci etap to interpretacja losowego utworu z całej twórczości

poety oraz quiz o życiu i utworach (np. komu był dany utwór

poświęcony itp.) Punkty potrzebne do zwycięstwa sumują się ze

wszystkich etapów, również z 1. i 2.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Bezcenną pomoc oferują przede wszystkim książki pióra


Krzysztofa Gajdy — "To moja droga" oraz "Jacek Kaczmarski w

świecie tekstów". Warto zapoznawać się ze wszelkimi

wywiadami z artystą oraz treściami dostępnymi na stronie

kaczmarski.art.pl. Jest tam wiele fragmentów różnych

wywiadów trudnodostępnych ze względu na ich wydanie w

gazetach. Istnieją również filmy dokumentalne "Jacek", "Osowa" i

"Bard", rownie cenne w swojej treści.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś na

poszczególnych etapach?

Twórczość Jacka Kaczmarskiego jest dla mnie przede wszystkim

zainteresowaniem osobistym, w związku z tym nauką było

czyste zainteresowanie, poznawanie nowych utworów, czytanie

na ich temat nie odbywało się ze względu na konkurs, ale na

zaciekawienie. Tematyka i treści utworów Jacka Kaczmarskiego

należą do bardzo szerokiego literacko wachlarza i polecam

zdecydowanie znaleźć swój punkt zaczepienia w jego

twórczości, co otworczy na kolejne tematy podejmowane przez

twórcę. Interesuje cię polski barok? Przesłuchaj Sarmatię!

Wolisz tematykę życia w PRLu i


problemów podejmowanych przez jednostkę? Przesłuchaj Krzyk

i płytę Mury! Nie zawsze da się też polecić cały album — Wojna

Postu z Karnawałem to program literacki na czasy przemiany

ustrojowej w Polsce, ale charakteryzuje się on również wieloma

odwołaniami do dzieł sztuki (podobnie jak program Muzeum). W

wypadku programu Raj, istnieje więcej utworów Kaczmarskiego

z motywami biblijnymi niezawartych na płycie. Wszystko to jest

kwestią odkrywania i poznawania, youtube posiada obszerne

pokłady różnych wykonań i wersji utworów, a wytrawni

kaczmarofile doceniają różnice pomiędzy poszczególnymi z

nich. Po przesłuchaniu utworu warto zawsze wejść na jego

stronę w domenie kaczmarski.art.pl, gdzie często pojawiają się

fragmenty wywiadów z Jackiem na temat konkretnego utworu.

Wiele piosenek i wykonań zawiera również wstępy autora, które

wprowadzają w ścieżkę interpretacji, jaką miał on na myśli.

Oprócz tego, po solidnym zapoznaniu z twórczością należy

sięgnąć po wcześniej wpsomniane książki, które zawierają

bardzo gęsto ułożoną wiedzę o Jacku Kaczmarskim.


5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłeś?

Największym wyzwaniem było zapewne wprawić się w zdolności

interpretacji. Nie ma na to innego rozwiązania jak ćwiczenie,

najlepiej w gronie zainteresowanych kulturą, historią sztuki

znajomych.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Sądzę, że była to kwestia zwłaszcza solidnie przygotowanej

pracy na 1. etap oraz zwykła pasja do twórczości artysty, której

nie da się suplementować żadnym poradnikiem. Motywacja

sama do mnie trafiała.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Sądzę, że każdy uczestnik/uczestniczka jest związany w jakiś

sposób z zamiłowaniem do humanizmu. Nie chodzi od razu o

rozszerzanie języka polskiego czy historii, ale raczej o to, że jest

to ich konik, który pielęgnują prywatnie, poza konkursami.

Ciekawe podejście do twórczości Jacka Kaczmarskiego może


mieć zarówno historyk, filolog i filozof, a rozpiętość tematów

konkursu pozwala każdemu z nich na własną próbę zmierzenia

się z twórczością poety. Dodam, że zwycięzcą edycji, w której

zostałem laureatem II miejsca, jest mój dobry przyjaciel, uczeń

technikum informatycznego.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Jeżeli istnieje opcja przygotowania z nauczycielem, celowałbym

w nią o tyle, o ile najlepiej korzystać z czyjejś pomocy jeśli nie

jesteśmy specjalnie rozeznani w literaturze. Niezależnie od

dostępnej pomocy, warto pamiętać, że konkurs ten sprawdza

podobnie do wiedzy o poecie wiedzę o tym, o czym on pisał. W

taki sposób też warto znać do pewnego stopnia ważne aspekty

różnych epok literackich, a także zapoznać się z twórczością

takich postaci jak Aleksander Wat, Brunon Jasieński (Postacie

tytułowe pewnych piosenek Kaczmarskiego). Nie sposób też

poradzić sobie z konkursem bez podstawowej wiedzy o takich

klasykach jak Don Kichot lub


Pani Bovary, ale wystarczy spokojnie wiedza streszczona, a nie

głęboka lektura.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Jeśli jest on fanem twórczości Jacka, śmiało! Korzystajcie! W

dobrym towarzystwie o wiele lepiej się przygotować, ale nie jest

to kluczowe.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Społeczność kaczmarofilska działa prężnie w internecie. Jeśli

konkurs ten byłby dla kogokolwiek wejściem w świat

Kaczmarskiego, zachęcam do zapoznania się z innymi eventami

z Jackiem Kaczmarskim w roli głównej. Dla mnie było to miejsce

poznania wielu ważnych życiowo osób oraz przepędzenia wielu

wesołych wieczorów. Powodzenia!


ROZDZIAŁ 34

OLIMPIADA WIEDZY
EKOLOGICZNEJ
Wywiad z laureatką - Oliwią Raniszewską

Kontakt w sprawie korepetycji: oliwiaraniszewska@op.pl

12 z 502
1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Moim zdaniem sam udział w olimpiadzie jest świetną motywacją

do poszerzania swojej wiedzy, zwłaszcza z zakresu ekologii i

ochrony środowiska, a jak wiadomo aktualnie są to tematy

szczególnie istotne. Z tytułem finalisty bądź laureata można

liczyć na wiele profitów - stypendia, możliwość udziału w

Wiosce Olimpijskiej, a także ułatwiona rekrutacja na liczne

kierunki studiów - przykładem jest mnóstwo takich możliwości

na UMK w Toruniu. Tego typu informacje znajdują się na

stronach internetowych poszczególnych uczelni.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

Olimpiada składa się z trzech etapów. Początkowo należy

zgłosić chęć udziału w swojej szkole. Pierwszy etap odbywa się

właśnie tam. Uczestnicy rozwiązują test i na tej podstawie

wybierane są 3 osoby, które zakwalifikują się do etapu

okręgowego. Na kolejnym etapie zmagania również zaczynają się

od testu. Osoby, które uzyskają najwyższe wyniki, tego samego

dnia biorą udział w eliminacjach ustnych - tutaj przed


komisją odpowiada się na kilka wylosowanych pytań. Uczestnicy,

którzy poradzą sobie najlepiej, otrzymują akredytację do finału.

Etap centralny odbywa się w Warszawie - finaliści podobnie jak

na poprzednim etapie rozwiązują test. Ostatecznie laureaci

wybierani są na podstawie części ustnej, która wyglada

analogicznie jak ta podczas etapu okręgowego.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Uważam, że naukę warto zacząć od podstawy programowej - ja

akurat korzystałam z podręcznika nowej ery. Polecam też

książkę Barbary Bukały. Bardzo istotne jest przerabianie testów

z poprzednich lat - są dostępne na stronie olimpiady.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś na

poszczególnych etapach?

OWE jest bardzo interdyscyplinarna. Tak naprawdę pytania nie

dotyczą tylko ekologii, ale i wielu innych dziedzin. Niestety do

niektórych pytań trzeba mieć po prostu szczęście. Poza nauką

zagadnień zawartych w podręczniku szkolnym, warto


poczytać o szczególnych datach, rocznicach, organizacjach,

akcjach czy wydarzeniach, mających związek z ekologią.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Dla mnie najtrudniejsze było to, że części pytań po prostu nie da

się ,,przewidzieć”. Trzeba być bardzo dobrze oczytanym i to w

wielu dziedzinach. Wydaję mi się, że najtrudniejszy jest etap

okręgowy - to tutaj pojawia się pierwsza styczność z

eliminacjami ustnymi, które dla wielu osób są bardzo stresujące.

Trzeba podjeść do tego na spokojnie i mówić o wszystkim co w

danym temacie przyjdzie nam do głowy.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Myślę, że kluczem do sukcesu jest wytrwałość i systematyczna

nauka. Warto przerobić jak najwiecej przykładowych testów -

pytania czasem się powtarzają.


7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Zwycięzców moim zdaniem bardzo często charakteryzuje

determinacja, pasja i wrażliwość na otaczającą przyrodę.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Przede wszystkim - etapem ustnym naprawdę nie ma się co

stresować. Sama sobie wcześniej tego nawet nie wyobrażałam, a

było to świetne doświadczenie! Należy wierzyć w swoje

możliwości, regularnie się uczyć, a prawdopodobnie wszystko

pójdzie dobrze!

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Myślę, że nie niezbędna, ale z pewnością bardzo pomocna. Jeśli

ktoś byłby chętny, sama udzielam korepetycji - również typowo

do tej olimpiady. W razie pytań chętnie pomogę - kontaktować

się ze mną można za pośrednictwem Facebooka


(Oliwia Raniszewska), a także przez maila:

oliwiaraniszewska@op.pl. Wszystkim życzę powodzenia podczas

olimpijskich zmagań!
ROZDZIAŁ 35

OLIMPIADA WIEDZY
O MEDIACH
Wywiad z laureatką - Michaliną Popko

Instagram: @michalina_popko
1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Po pierwsze (wiem, że to może zainteresować największą część

z Was), laureaci/tki Olimpiady otrzymują indeksy na kierunki

dziennikarskie na uniwersytetach takich jak: UW, UJ (w tym

przypadku indeks otrzymuje jedynie 3 laureatów/ek

wyrażających chęć studiowania na UJ), UG, UWr, itd. (w

niektórych edycjach również finaliści/stki – w tym roku, w

którym ja zostałam laureatką, finaliści/stki nie otrzymywali

indeksów, jednak wiem, że jest to aktualnie dość płynna kwestia,

dlatego najlepiej sprawdzać zaktualizowany regulamin na

konkretną edycję oraz uchwały Senatów danych uczelni). Po

drugie, przygotowując się do OWM zyskujecie wiedzę przydatną

na studiach z zakresu dziennikarstwa, marketingu czy PRu oraz

przygotowujecie się do wykonywania związanego z tym zawodu

– będąc laureatem/tką bądź finalistą/ką ów Olimpiady, macie

solidną podstawę do aplikowania na staże w redakcjach,

agencjach marketingowych czy reklamowych. Co więcej,

laureaci niektórych edycji dostawali propozycje stażu w ramach

nagrody za zajęcie wysokiego miejsca w OWM.


2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się od

uczestnika na poszczególnych etapach?

OWM składa się z III etapów.

W ramach I etapu wymaga się od uczestnika przygotowania

eseju, filmu, fotoreportażu lub fotokastu na jeden z podanych

przez Organizatora w danym roku tematów.

W ramach II etapu uczestnicy (stacjonarnie – na 16 różnych

uniwersytetach; w przypadku edycji covidowych, zdalnie – od

siebie z domu) rozwiązują jednocześnie testprzygotowany przez

Komitet Główny Olimpiady z zakresu wiedzy o mediach. Na

rozwiązanie testu przeznacza się 60 minut.

Etap III odbywa się w Warszawie i jest podzielony na dwie

części. Pierwsza część polega na rozwiązaniu testu

przygotowanego przez Komitet Główny Olimpiady z zakresu

wiedzy o mediach. Na rozwiązanie testu przeznacza się 60

minut. Do drugiej, ustnej części przechodzi 12 uczestników

Olimpiady, którzy uzyskali największą liczbę punktów w

pierwszej, testowej części III etapu. Druga część etapu odbywa


się przy udziale publiczności następnego dnia po ogłoszeniu

listy laureatów i finalistów (w przypadku edycji covidowych –

tego samego dnia online). Rywalizacja o najwyższe miejsca na

tym etapie przypomina teleturniej „Jeden z dziesięciu”.

3. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Dla mnie osobiście najważniejsze były książki podane w spisie

lektur na stronie Olimpiady – przede wszystkim książka

„Dziennikarstwo i świat mediów” (red. Z. Bauer, E. Chudziński,

Kraków 2012), w treści której wyłapałam odpowiedzi na znaczną

część pytań zarówno z testów z mojej edycji, jak i tych z

poprzednich. Oprócz tego, na przestrzeni prawie dwóch lat

udało mi się przygotować obszerne notatki z całego zakresu

merytorycznego OWM, które oprócz książek stanowiły moje

jedyne źródło przygotowań do Olimpiady.

4. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałeś/aś

na poszczególnych etapach?

I etap jest naprawdę prosty do przejścia. Media oraz


dziennikarstwo interesowały mnie od dłuższego czasu, a z

pisaniem miałam już doświadczenie w kilku gazetach, więc

napisanie eseju zajęło mi kilka wieczorów. Znam osoby, które

swoje pisały w kilka godzin, ale też takie, które poświęciły na nią

całe tygodnie, dlatego lepiej zacząć jej przygotowywanie trochę

wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Moim zdaniem, aby przejść

do II etapu, wystarczy:

odpowiednio zgłębić temat, na który piszesz esej,

przygotowujesz film czy fotoreportaż (najlepiej gdyby był to

temat, którym interesowałeś się już wcześniej)

upewnić się, że forma jest w pełni poprawna

zadbać o ładną polszczyznę/estetykę

pracy/nietuzinkowość/kreatywność ujęcia tematu

przedstawić swoją pracę nauczycielowi prowadzącemu i

przedyskutować z nim wszelkie możliwości na jej

udoskonalenie

II etap jest już niestety trudniejszy. Chociaż Olimpiada może

wydawać się łatwa, pytania potrafią być całkiem ciężkie, więc

test wymaga pewnych przygotowań. Ja do OWM miałam dwa

podejścia – pierwsze w I klasie liceum (odpadłam na II etapie),


a drugie w II klasie liceum (wtedy zostałam już laureatką). Przy

pierwszy podejściu skupiłam się na robieniu notatek

i czytaniu książek, jednak zabrakło mi czasu na solidną naukę.

Kiedy odpadłam na II etapie

w grudniu 2019 roku, prawie od razu zaczęłam przygotowania

do następnej edycji olimpiady. Przez ferie w I klasie liceum

dokończyłam sporządzanie notatek i prześledziłam testy

z poprzednich edycji Olimpiady, a od marca przygotowałam

sobie plan nauki. Początkowo czytałam poszczególne rozdziały

notatek, wyłapując z nich najważniejsze informacje

i podkreślając różnymi kolorami flamastrów (zielone – może być

ważne; żółte – jest ważne,

a pytania o podobne informacje pojawiały się w poprzednich

latach; czerwone – jest bardzo ważne, pytania o informacje z tej

konkretnej kategorii powtarzały się w poprzednich edycjach

kilkakrotnie), a w wakacje usiadłam do nauki najważniejszych

informacji wraz z datami.

Na wyjeździe wakacyjnym przekartkowałam też ponownie

książkę „Dziennikarstwo i świat mediów”, która moim zdaniem

jest kluczowa w przygotowaniach.


Przygotowując się do III etapu jeszcze raz przewertowałam

wszystkie strony moich notatek i po raz kolejny powtórzyłam

wszystkie zaznaczone kolorkami informacje. Ważne jest to, żeby

na dzień przed danym etapem nie powtarzać już żadnych

informacji, a na tydzień przed dobrze się nawadniać i pamiętać o

jedzeniu oraz śnie. Jeżeli przeciążymy nasz organizm nauką oraz

brakiem snu, na teście w obliczu stresu i zmęczenia zapomnimy

o wszystkim, czego uczyliśmy się przez poprzednich kilka

miesięcy.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Największą trudność sprawiła mi systematyczność. Żeby ją

przezwyciężyć i wrócić do regularnej nauki musiałam dać sobie

więcej luzu – kiedy miałam ustalony plan „godzina do godziny”,

po chociażby najmniejszym potknięciu ulegał on kompletnej

dezorganizacji, a mnie to w pełni demotywowało. Kiedy zaś

ustaliłam sobie miesięczne „kamienie milowe”, a za ich realizację

wyznaczyłam nagrody, miałam zdecydowanie większą

motywację do systematycznej nauki.


6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?Wydaje

mi się, że kluczem do mojego sukcesu była pasja do mediów oraz

wizja tego, że mogę zdobyć indeks na studia. Dał mi on na tyle

duży komfort psychiczny, że zamiast stresować się maturą,

skupiłam się na rozwoju zawodowym. Wiedząc, co mogę

osiągnąć dzięki uzyskaniu tytułu laureata, miałam dodatkową

motywację do systematycznej nauki, która jest najważniejsza

przy tego typu konkursach.

7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Co zabawne, większość laureatów, których poznałam, podobnie

jak ja, uzyskało tytuł laureata dopiero za drugim podejściem –

przy pierwszym zazwyczaj odpadali na II etapie.

W takiej sytuacji mieli już dobry pokład merytoryczny po

pierwszym podejściu, a do następnej edycji przygotowywali się

przez nadchodzący rok.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś


wskazówki lub lifehacki?

1. Ułóż sobie plan – nie próbuj przygotowywać się na „jakoś to

będzie”, bo tylko zmarnujesz swój cenny czas i energię

2. CZYTAJ LEKTURY!

3. Ucz się z dobrze przygotowanych notatek oraz sprawdzonych

źródeł

4. Jeżeli masz taką możliwość, rozbij udział w Olimpiadzie na

2/3 lata – wtedy, jeżeli nie uda Ci się uzyskać tytułu

laureata/tki za pierwszym podejściem, masz możliwość wzięcia

udziału za rok, a nawet za dwa lata i lepszego przygotowania się

5. Nie zrażaj się, jeżeli nie udało Ci się za pierwszym razem –

wykorzystaj nadchodzący rok

na przygotowania i wróć silniejszy/a w następnej edycji

6. Na dzień przed danym etapem nie powtarzaj już żadnych

informacji, a na tydzień przed dobrze się nawadniaj i pamiętaj o

jedzeniu oraz śnie.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?


Nie, jestem przekonana, że przy odpowiednim wkładzie pracy i

determinacji jesteś w stanie sam/sama przygotować się do

OWM!

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

Jeżeli chcesz ZA DARMO dostać moje notatki, z których

przygotowywałam się do OWM i dzięki którym uzyskałam tytuł

laureatki, napisz do mnie na Instagramie – @michalina_popko!


ROZDZIAŁ 36

OLIMPIADA WIEDZY
BIOLOGICZNEJ
Wywiad z laureatką - Weroniką Boguś

Kontakt: https://www.facebook.com/wera.bo.602
1. Jakie korzyści daje ta Olimpiada?

Olimpiada Wiedzy Biologicznej pozwala z tytułem – niezależnie

czy jest to finalista, czy laureat – uzyskać zwolnienie z

postępowania rekrutacyjnego na kierunki Uniwersytetu w

Białymstoku: biologia, mikrobiologia, ochrona środowiska oraz

ekobiznes.

2. Jak wygląda harmonogram Olimpiady? Czego wymaga się

od uczestnika na poszczególnych etapach?

Etap I to przygotowanie pracy badawczej lub eseju

teoretycznego na podane każdego roku tematy. Jeśli ktoś nie ma

pomysłu i weny na projekt, to esej jest przystępną alternatywą i

wstępem pod taki projekt, zwłaszcza w kontekście OB.

Etap II to test wiedzy. Najtrudniejszy etap Olimpiady, bo nie

mogłam się po tym niczego spodziewać. Nie ma żadnej listy

zagadnień ani twardego spisu źródeł. Obejmuje podstawę

programową. W moim przypadku bardzo dużo było pytań z

ekologii oraz biochemii.


Etap III to obrona Twojej pracy z etapu I. W jednej z auli

białostockiego Uniwersytetu prezentujesz swoją pracę.

Wcześniej przygotowaną o niej prezentację przesyłasz w

podanym terminie do organizatorów. Co ważne, dostajesz max. 7

minut i nie zdziw się, jeśli komisja będzie siedziała ze stoperem.

Następnie po swojej prezentacji przychodzi czas na kilka pytań

ze strony komisji, ale i z publiczności.

1. Jakie dokładnie materiały, książki czy kursy pomogły Ci w

przygotowaniach?

Jak najbardziej pomocne są podręczniki szkolne – to było moje

główne źródło wiedzy jako drugoklasistki 😊 Aczkolwiek

wszystkie książki, jak Campbell czy Ville będą przydatne.

2. Jak wyglądał Twój rozkład nauki? Na czym się skupiałaś

na poszczególnych etapach?

I etap to praca, więc pod nią dobierałam literaturę – od

profesjonalnej po książkę taty ze strychu, którą dostał jako

nagrodę w konkursie chemicznym w 8 klasie. Wszystko, co

mogłoby stanowić interesujące źródło wiedzy pod Twój temat.


Ja pisałam o bezemisyjnych źródłach energii – postanowiłam, że

skupię się na dwóch, gdyż na tyle pozwalał mi limit stron oraz

stanowi to niepisane kryterium w tego typu formach – nie dasz

rady napisać o dosłownie wszystkim. Wybrałam energię

fotowoltaiczną i jądrową, choć wspomniałam też o innych

epizodycznie – w kontekście nakreślenia różnicy między OZE a

bezemisyjnymi źródłami energii.

Najbardziej skupiłam się na II etapie (co się bardzo przydało) na

genetyce i biochemii (metabolizmie). Ekologia nie przychodzi

łatwo, więc też ją ćwiczyłam. Właściwie przez

nieprzewidywalność testu wiedzy nie byłam w stanie

przygotować się ze wszystkiego, więc skupiłam się na tym, gdzie

mam braki, a jednocześnie czytywałam coś, w czym jestem

dobra – żeby nie wypaść z obiegu 😊

Etap III to po prostu ponowne studiowanie Twojej pracy,

wielokrotne próby prezentacji, zmieszczenia się w czasie i

dobrania szaty graficznej w PowerPoincie 😊 Tutaj liczysz się Ty

i to, co napisałaś/eś. Wiedza ogólna z tematu, który


omawiasz, też się przyda – na przykład ja dostałam pytanie o

stężenie tlenku węgla (IV) w atmosferze.

5. Co stanowiło dla Ciebie największą trudność podczas

przygotowań? Jak ją przezwyciężyłaś?

Wielokrotnie wyżej wspomniany II etap i nieprzewidywalność

pytań. Tam, gdzie miałam pewne braki, doczytywałam co nieco,

a to co lubiłam – sztuderowałam dalej, no bo w końcu sprawiało

mi to przyjemność 😊 Materiały z koła biologicznego w naszej

szkole z przeróżnych dziedzin czy nawet zadania maturalne były

przydatne do przezwyciężenia tej jednej wielkiej niewiadomej.

6. Co było kluczem do Twojego sukcesu w Olimpiadzie?

Motywacja + determinacja do zdobywania wiedzy (ale i w

pewnym etapie do podzielenia się nią) = sukces

Naprawdę, jak człowiek chce, to potrafi. Tak jest z każdą

Olimpiadą, a w tej na pewno to mi nie przeszkodziło 😊.


7. Czy może wpadła Ci w oko jakaś szczególna cecha wspólna

zwycięzców tej Olimpiady?

Cechą wspólną ludzi, którzy osiągają tytuł w OWB jest to, że są

zupełnie inni. 😊

Każdy mierzy w coś innego, nie wszyscy mają jakiś pomysł na

siebie, jesteśmy na innych etapach edukacji… Może to, co nas

łączy, to niesamowite pomysły i inspirujące przemyślenia.

8. Jest coś, co wg Ciebie powinien usłyszeć przyszły

Olimpijczyk przed rozpoczęciem przygotowań? Jakieś

wskazówki lub lifehacki?

Przemyśl dobrze, czy robisz projekt, czy esej. Jeśli już

wybierzesz, na stronie znajdziesz oprócz wytycznych

formalnych wskazówki co do napisania pracy, więc się nie

przejmuj, jeśli robisz to pierwszy raz w życiu.

9. Czy uważasz, że pomoc korepetytora/mentora jest

niezbędna podczas przygotowań do tej Olimpiady?

Myślę, że samodzielnie jesteś w stanie się przygotować. Choć

moją mentorką była Pani Profesor prowadząca koło olimpijskie


😊 . Bardzo mi pomogła, zwłaszcza w materiałach oraz

przygotowaniach do wielkiego finału.

10. Jakieś ostatnie przemyślenia?

To jest świetna olimpiada, aby:

1) Wystartować w niej na wczesnym etapie liceum

2) Stanowiła wstęp pod Olimpiadę Biologiczną


ZOBACZ NASZE
POZOSTAŁE KSIĄŻKI
NA STRONIE
WYDAWNICTWO-OGARNIECIA.PL

You might also like