Nad rzeczką opodal krzaczka Mydło lubi zabawę w chowanego pod
Mieszkała kaczka-dziwaczka, wodą
Lecz zamiast trzymać się rzeczki Każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą Robiła piesze wycieczki. Kiedy dobry ma humor to zamienia się w pianę Raz poszła więc do fryzjera: A jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza "Poproszę o kilo sera!" bańki mydlane.
Tuż obok była apteka: Ref.:
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję "Poproszę mleka pięć deka." Mydło, mydło pachnące jak kwiatki na łące
Z apteki poszła do praczki Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca
Kupować pocztowe znaczki. Skacząc z ręki do ręki, złapie czasem zająca Lubi bawić się w berka, z gąbką chętnie Gryzły się kaczki okropnie: gra w klasy "A niech tę kaczkę gęś kopnie!" I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy. Znosiła jaja na twardo I miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom, Czesała się wykałaczką.
Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote, Mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki:
"Co będzie z takiej dziwaczki?"
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec!"
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając, W dodatku cały w buraczkach. Taka to była dziwaczka!