Professional Documents
Culture Documents
Fragment Potyczki Z Freudem UTM
Fragment Potyczki Z Freudem UTM
Fragment Potyczki Z Freudem UTM
* * *
* * *
1
L. Tołstoj, Anna Karenina, przeł. K. Iłłakowiczówna, Znak, Kraków 2012,
s. 9.
POTYCZKI Z FREUDEM
właśnie splątanie, sekretna historia, o której nie mówi się głośno, zmowy
milczenia wokół zdrad, szaleństw, samobójstw, dzieci z nieprawego
łoża, kochanek i kochanków, ukrywanych przed żoną lub mężem – ale
ukrywanych zazwyczaj w płytkim, podszytym napięciem niedomówie-
niu przy rodzinnym stole. Wiodących potem swój fantomatyczny,
przeklęty żywot w pretensjach, kłótniach, groźbach i emocjonalnych
przemówieniach wygłaszanych w trakcie rozpraw rozwodowych.
Tołstojowska szczęśliwa rodzina to figura bezdusznej fasady, mario-
netkowego znieruchomienia, amorficznej powtarzalności. Powieść –
a zatem opowieść o losach, o meandrach życia – rozpoczyna się
wspomnianym słynnym zdaniem. Ale losy bohaterów – czy raczej ich
istnienie jako bohaterów, jako postaci obdarzonych indywidualnością,
jako wielowymiarowych istnień, nie zaś bezbarwnych wydmuszek –
zaczynają się akapitem następującym po zdaniu inicjalnym. Przypo-
mnijmy go.
„W domu Obłońskich zapanował całkowity zamęt. Żona dowiedziała
się, że mąż ma romans z Francuzką, byłą guwernantką ich dzieci,
i oświadczyła, że nie może mieszkać z nim pod jednym dachem. Ten stan
rzeczy trwał już trzeci dzień i dawał się srodze we znaki zarówno
małżonkom, jak i wszystkim członkom rodziny Obłońskich. Wszyscy
członkowie rodziny i domownicy wyczuwali, że ich współżycie nie ma
sensu, i że ludzie, którzy przypadkowo spotkali się w jakimś zajeździe,
mają ze sobą więcej wspólnego niż oni, członkowie rodziny i domowni-
cy Obłońskich. Pani nie wychodziła ze swoich pokoi; pana od trzech dni
nie było w domu; dzieci błąkały się z kąta w kąt; Angielka pokłóciła się
z klucznicą i napisała list do przyjaciółki, prosząc o wyszukanie nowej
posady; kucharz ulotnił się jeszcze poprzedniego dnia w czasie obiadu;
kucharka gotująca na drugi stół i stangret prosili o zwolnienie”2.
Istnienie Obłońskich, istnienie odróżnione od bezwładnej masy
szczęśliwych rodzin, konstytuuje się zatem w chwili, kiedy w ich domu
„zapanowuje całkowity zamęt”. Dopiero wtedy ich los staje się rozpo-
znawalny, dopiero wtedy te dotąd nieobecne, nieistniejące w języku,
2
L. Tołstoj, Anna Karenina, przeł. K. Iłłakowiczówna, Znak, Kraków 2012,
s. 9.
WSTĘP
* * *