Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 176

R Y S

HISTORYCZNY

L U D U

CYGAÑSKIEGO
P B Z X z

TEODORA N ARBU TTA.

W I L N O.
NAK t ADEM I DKUKTEM A. M A R C I N O W S K 1 E G O .

i 85 o
TPolno drukowac, z warunhiem ziozenia w Komi-
tecie Cenzury trzech exemplarzy po wydruüowaniu.
So sierpnia 182g.
M IC H A I O c z a p o t v s k i.
Professor Uniwersytetu, Censor.

i, $ d, m o

Biblioteka Narodowa
Warszawa
•e-«-«- в-в-в-О- в-©-«-©-®.

WS T E P .

vJ d niemafego iuz czasu czyniacemu badama


w przedmiocie historyi kraiowéy, nawiiaty mi
sie postrzezenia o Cyganach: robiíem uwagi
nad mowa, uktadaiem stównik ich iezyka; o-
strzezony przez Вагона Borcha i Pallasa o ich
pochodzeniu indyyskiém, stosowaíem do tego
badania moie. Nakoniec, kiedy ogioszona zosta-
la: O C yg a n a ch wiaclomosc h is to ry c z n a ,
c z y ta n a n a p o sie d z e n iu p u b lic z n é m C e -
s a r s i í i e g o U n iw e rs y te tu TVilc n s к ieg o , d.

5o czerw ca ¿ 8з 4 r ., p r z e z Ign acego D a n i-


tow icza P . P . Z . 8vo, TVilno и A . M a rc in o -
w skicgo, poznalem zrzódla do uzupetnienia lév
pracy, dotad mi niewiadome. Przedsiewzicjíem
w iec z tego, со Czacki w obrysie zcsfawií, Pan
Daniíowicz Ayyluszczyí obszcrnicy, polaczyw"
— 4 —

szy zmoiemi badanianii, utworzyc H y s Jiisio-


r y c z n y lu d u Cygaris/ciego, iedynie w tym
celu, abym uzupetnit pracQ pierwszego, a spro-
stowal zbyt niekorzystne dia Cyganow ninie-
manie drugiego, z samych autorow niemiec-
kich poczerpnione, tudziez, abyra naprowadzil
na prawdziwa droge przedsitjwziecia prawo-
dawcze, tyczacce sie tego ludu.
W iekopomney pamieci autor.Tadeusz Czac-
ki, poswiecil mistrzowskie swe pioro wspo-
mnieniu o Cyganach: przebiegt pokrotce ich
historya; wytknat z zaloscia barbarzynskie o-
beyscie sie z nimi w zachodniey Europie; w y-
iozyi prawa polskie i, peten uczuc ludzkosci,
zmierzat dopodania mysli o poprawie cyw ili-
zacyi tego ludu: lecz zawiosii swezdania, tak,
iak wykiad o iego pochodzeniu. Cata rozpra-
w a iego, w sposobie zagadnienia oddana, byta
przygotowaniem do dalszego wytuszczenia tey
rzeczy, ezy raoze zacheceniem do uzupetnienia
iego pracy.
Pan Danitowicz wstapil w slady Czackie-
go, zaiat sie obszernieyszem wytuszczeniem,
5 —

zasiegnal glebszey wiadomosci z prawodaw-


stwa polskiego i rossyyskiego, przytoczyl cafa
obszernosc uczonych podan, mniemarí, postrze-
zen historycznyoh i dyplomatycznych Grell-
manna; lecz osnowawszy swe pismo na pra-
cy gabinetowey tego uc^onego autora, uchy-
bit w tém, ze, nie na poznaniu osobistém Cy-
ganów, ale na mniemaniach zastarzaley nie-
nawisci niemieckiey, osnowal porywcze swe
zdanie. Ztad wyrodzily sie zanadto czarne ko-
lory, którémi autor ten lud biédny odmalowaf,
w cale niestosowne zapewne z uczuciem ser ca
iego wlasnego. -Latwo spisywaó rzeczy z dziéí
cudzych, to prawda; ale nie latwo usprawie-
dliwic sie z cudzego zdania.
Rozszerzone swiatl'o prawodawstwa w e
wszystkich kraiach, zinierza dzis do naywyz-
szego dobra ludów, szczególnie w rozleglém
panstwie rossyyskiéra usiíowania codzienne
dowodza téy szczesliwéy día rodu ludzkiego
starannosci. Jakze dzis prawodawcy moga sta-
nowió o ludzie spotwarzonym? iakie prawa,
iakie ustawy, iakie ulepszenia naslatpic mog;}
— 6

dia ludu w cale niepoznanego, w cale w przeci-


wnem swietle wystawionego? Ci, ktörzy u
steru rzadu, nie wiele maia czasu obeznawac sie
z prostym ludem i w nicosci zostaiacym: obo-
wiazkiem przeto bydz sadze kazdego oby watela,
ludzkose i dobro oyczyzny kochaiqcego, zeby,
ile sie poznaiomic moze z rzeczami dopomaga-
iacemi prawodawcom, staraf sie im wiadomo-
sci udzielic. Znaiomosc moia Cyganöw, zasilo-
na praca znakomitych pisarzy, mogaca pod ie-
den rzut oka w ystaw ic rys historyi tego ludu,
mimo szozuplych talentöw i braku niektorych
pism pomocniczych, osmiela mie do wydania
na iaw tego pisemka-, ktöre tym ochotniey uslu-
dze publiczney posvviecam, im mniey mam po-
wodöw, do osobistey korzysci, procz tey, ze
prawdy sie nayscisley trzymaiac i prawdorze-
cznosci, oddac pragng sprawiedliwose ludowi
uposledzonemu; a moze za tym powodem ludz-
kosci milosnicy, ktörym niebo losy ludöw po-
wierza, natrafia szczesliwie na srzodki naypo-
myslnieyszegoulepszenia Cyganöw, ktörychu-
darowania przyrodzone nie mato obiecuia.
Daleki iestem od pisania apologii Cyganovv,
owszera przyznaię ich za mniey korzystne nie-
iako cztonki spoleczeiistwa; ale zgtębienie rze-
czy historycznych, tyczących się tego ludu, prze-
konywatakož,že bardziey okolicznošci, pod kto-
remi zostawal i zostaie,winne są iego zepsuciu,
a niželiby z natury, iak mniemam, miai bydž
wyrzutkiem rodzaiu ludzkiego.W starožytnych
wiekach wyszedl z Indyi wschodniey, iakimš
trafem politycznym wyparty, przeszedl Nubi-
ią, Egipt, Syryao, Azyą mnieyszac, dostalsię przez
morza do Europy wschodr»iey, i až do początku
w ieku piętnastego, malo znany naszemu swia-
tu, nie byl dotąd z nieprawošci glošny. W pię-
tnastyra dopiero wieku, kiedy rozboie pusto-
szące zachod Europy, ze skutku w alki wieku-
istey Papiežow z Monarchami, a naybardziey
z Gesarzami, ucichiy, to iest: kiedy stolica pa-
piezka przez rozdwoioną wladzę kilku Papie-
žovv upadta nasilach, Gesarzem ZygmuntKrol
Czeski i W ęgierski zostat obranym, monarchą
wielkich przedsięwzięe i miiosnik ludzkoscij
Cyganow licznehordy wyruszyl'y na zachod,za-
8

sileni protekcy^ tego wielkiego monarchy, iak


swiadczy dyploma podrokiem i 425 im w yda-
ne, (które na koiicu tego pisma z innemi w Do-
datku wypiszemy), z byslroscia wiatru zabrne-
li w nayodlegleysze zachodnie i póìnocne kra-
ie. Wiadomo uczonym czytelnikom naszym,
iaki duch ozywial Europe, iaka oswiata istne-
ìa. Cygani starali sie korzystac z ducha czasu;
lecz ledwie lat kilkadziesiatupìyneìo, az zacze-
ìy sie srogie przesladowania tegaludu. W tvm
razie czegoz nie mieli sie spodziéwac w tey cze-
sci swiata, gdzie z zimna, krw ia nieszpory sycy-
liyskie sprawiano, gdzie w dzieri s. Barttomie-
ia swych ziomków ty si ac ami wyrzynano, gdzie
za rzecz oboietníi miaño wyciaó w pien kilka-
dziesiat tysiecy bezbronnych Irlandczyków, za
Karola I, albo naostatek, gdzie panowaly usta-
wiczne uzbroienia ziomków przeciw ziomkom,
monarchom i kosciolowi? A to wszystko z przy-
czyny rozróznieii religiynych. Cóz wiec dziw-
nego, ze barbarzyiiskie prawa, zwyczaie i opi­
nile, ria samycli okrócieiislwach osnowane, o-
brócily Cyganów w lud nieznosny, przeste-
— 9 —
pny, prózniaeki, iakimi oni ìiigdy nie byli i nie
są w kraiach, gdzie lepsze zwyczaìe, wieeey
ludzkošci, lagodnošci, gošcirmey uprzeymošci
doznawali, to iest: w kraiach sìawiariskich i na
caìymWschodzie. Nie chlubiaec sie,wyznaé po-
winnismy praw de, ze wszystkie narody sla-
wiaiiskiego plemienia, iak zawsze odróznialy
się od reszty Europeyczyków, iagodnemi oby-
czaiami, ustawami godnosci czlowieka nieszpe-
cącerai, niezìamana wiara danego sìowa, go-
šcinnošcią i mifošcią pokoiu; tak równie w ma-
teryi o Cyganach wcale odmienne rzeczy na-
stręczaią*ed reszty Europy. Cygani w slawiari-
szczyznie wcale innymi bydz się zdaią, w poro-
wnaniu z niemieckiemi, francuzkiemi, angiel-
skiemi Cyganami. Takto dalece iest prawda,
že wszyslko, co czìoAvieka otacza, formule się
na wzór i podobienstwo iego wlasne.
Móglbym rozszerzyc to pismo za przykla-
dem Grellm anna; alebym nie mogi, ani nic w ie -
cey ku požytkoAAu, ani ku zabaw ie czytelni-
kÓAv moich napisac. A ze za temi przedzialami
czczosó i nuda panoAvac z w y k iy , przelo na tym
--- 10 ---

krótkim rysie historycznym przestaie. Omiiam


nawet cytacye autorów posilkowych do tego
pisma, które uczonym są znaiome u Grellman-
na, Danitowicza, i t. d., a które oni dia doivo-
dów swoiey prawdorzecznosci przytaczac byli
zmuszeni, z rozerwaniem do zbytku czytelni-
ka uwagk

■ race ..

N
R Y S H IS T O R Y C Z N Y

L UD U
CYGANSKIEGO.
-------------------- -

R O Z D Z I A L I.
Nazvvanie Cyganovv.
Piėrvvsza uwaga nad historyą Cyganovv,
nastręcza nam szczegolnieysze postrzeženie:
ten lud tak dfugo wszędzie widziany, po wszy-
stkich stronach šwiata prawie rozsypany, nay-
mniey przecie l»yi znany. Dowodem to iest, že
nie miai nigdy swoiev pišmiennošci, zostawaf
zawsze w ciemnocie, nie umiaf przeto dac na-
ležytego o sobie wyobraženia. Uczeni tež tam-
tych w iek6w , trzymaiąc się gminnych mnie-
mari i dory wczych domyslow, bardziey z uprze-
dzenia nienawist,nego, niželi z rady rozumu i
scislych badai! wzięte opisy szėrzyJi nierozvva-
žnie; zavvsze obwiniali niesfusznie samych Cy-
ganovv o taienie prawdziwego nazwiska i po-
chodzeniai \
Poznavmy dopiéro Medile mniemama po-
przedników naszych, roztrzasnawszy ich poda-
nia w materyi powzietych wiadomosci od Cy-
eanów saniceli o ich nazwaniu, zebysmy mogli
utvvorzyc sobie sposób krytycznego rozbioru
dzieionisów piszacych o tym przedmiocie.
Nazbyt rozwlekia i niidmj byioby powie-
scia, wyliczanie nazwisk rozlicznych w roz-
maitych kraiach Cyganom nadawanych, \vzie_
tych nayczesciey z gminnych uroieii: tu tylko
Avyìozymy te, które, albo wyraznac ceche bez
lcrytyczney porywczosci noszij, albo naprowa-
dzaiac wprost do poznania prawdy, w tak bez-
uwazném zaniechaniu byly, ze na droge pra-
wdziwego odkrycia traile nie mozna bylo.
Duùczycy nazwali Tatarami, slyszac, ze Ta-
tarowie koczovvnicze zycie proAvadzao, których
uigdy przecie nie mieli zdarzenia ogladac u sie-
bie-, bhid z nieu iadomosci, zàsluguie na pobla-
zenie. Goriiey ieszeze Francuzi dawnieysi po-
stapili? naród zdawna lekkoscia wrazen slynny,
nazywaiac Gyganów Czechami, B o h e m ie n s ,
iak c;dyby Czesi tak byli odleglymi od Fran-
cyi. ze ich rozrózuic nie bylo sposobu, od no-
w ych iakichs przybylców. Usprawiedliwienie,
ze z Gzech Gygani zawitac mogli w zarenskie
i5

k raie, w cale nie sluzy: poniewaz to bylo w tym


w ie k u , kiedy Fran cya pod K arolem Y , madrym
nazwanym , b yla w rzedzie nayosw ieceiiszych
k raiö w europeyskich. Przyznaym y sie przeto
do pravvdy, zesrny, nie roztrzasaiac gruntownie
rzeczy, nie znaiac, iednem sloAvem, krytyk i, szli
dawnem i w iekam i za bfednem lada czyiera u-
roieniem .Tak w lasn ie, iak Niderlandczyko w ie,
H e y d e n s , toiest: poganami nazw ali C yganöw ,
kto w ie z iakiey przyczyny; ale zapew ne nie
z ley , ktöra autorow ie naznaczaia, ze z pogaii-
skiego Egiptu przybyli, poniew az Egipt, przed
Aviecey iak dziesieciu w iekam i, do czasu po~
kazania sie CyganÖAAr aa' Niderlandacb, przestal
bydz poganskim. Eedzie w ie c zrzodlo tego na-
ZAvania AAr narodoAArey nienaw isci do przybyl-
c ö w , przez polaianie nadaue, tak w lasn ie, ia k
u A raböw , nazyAAraiaeych Cygano\Ar C h a r a m i
czyli: potAvorami, szpetnemi tAvarzami; takie
boAviemznaczeniema teil w y ra z na AAScJiodzie,
zkad id o rossyyskiego iezyka zostal przyietym ,
w movvie pospolitey nie co innego znaczy nad
tw arz obrzydli w a. T akiem i tw arzam i Arabo-
w ie , sami nie bielsi, czarnomazych Cyganow
nazy w ac ZAvykli. Dzieiopis nasz NaruszeAvicz,
i4 —

ten lud wyprowadza, za przewodnictwem da-


wnieyszych naszych kronikarzy, nie traili ie-
dnak na wywód nazwania samego, porówny-
waiac Jazyga do ici Cj'gcin, iakoby do wlasne-
go nazwania przyznawaiacego sie Cygana. Co
do Jazygibanów Metanastów, ci nietylko z po-
dobierístwa miaña, lecz nawet z dowodów pi-
šmiennych, są w Europie przodkami istotnymi
Cyganów: nim о tém obszérniey przyydzie mó-
w ic, konczmy dopiero rzecz przedsiewzieta.
Naypowszechniey przyięte, ze wschodnich kra-
iów Europy pochodzące, nazwanie iest C ÿ -
gcm ; Czacki z wielu innymi autorami, opiera-
iąc na podaniu Turmeiera iA w en tyn a, chce
mieč, ze poniewaz ten lud byl kiedys pod лѵо-
dzem nazwanym Zyndelonem, Zynkielonem,
albo Czyngielonem- od iego wiec imienia narze-
czonym zostal. Przeczyc nie možna, žeby wódz
cyganski tego imienia nie byl, bo są za tém po-
mniki dowodne, od wielu spominane; lecz za-
chodzi pytanie: czyliby to nazwanie dawniey-
szém od Czyngielona, žyiącego okolo poczatku
лѵіеки XV, niebylo? zwlaszcza, kiedy w m o-
w ie tureckiey i nowogreckiey, daлvnošc tego
wyrazu, iest nie równie wyzszey daty nad w iek
XIV nawet, iak to pisnia tych kraiów prywa-
tne i publicziie poswiadczaia, a twierdza trac-
ka Zygira czyli Czyngira do šrzednich w ie-
ków epoki naležy. Bardzo upowszechnione to
nazwanie, zastuguie, žebyšmy ie bez badari dal-
szych nie ominęli. U Greków teražnieyszych,
Athingani, iak inni wymawiaią Acingani ; u
Turków Gynghenes; w šrzedniey lacinie Cyn-
gari, u Niemców Zigaener, od Zigari; u Polaków
Cygani; ieszcze W losi i niektóre kraie przyle-
gleysze wschodowì, takie lub wcale podobne
nazwanie w mowie swey dochowuią. Wedíug
wszelkiego podobieiístwa do prawdy, nadaiiie
tego miaña poszlo nasamprzód we zwyczay na
wsehodzie Europy, w šrzednich wiekach Ge-
sarstwa wschodniego. W yraz ten pochodzi
z mowy samychže Cygañów; w ich slow nikų
postrzegamy: cwiczyc, chlostac, cz y n g iren .
Zapewne Europeyczykowie, przez szyderstwo
iakieš, to nazwanie nadali; može postrzeglszy
dziwaczny sposób chlostania u nich przestęp-
ców, dziš u litewskich Cyganów c z u p n en ca
m a re n a zwany, o którym będziemy mówiJi ni-
žey; przyszlo im przedrazniaiacce (burlesque),
namianowanie wymysléc. ÜAvazacbowiem po-
trzeba,že ten lud, maiący zawsze eos komiezne-
go w charakterze swoim, wydaiaec sie na piér-
16 —

w sze spöyrzenie dziwacznym i osobliwszym ,


w w ie lu prZedmiotach zasfuzyf na fraktow an ie
o sobie w rzeczonym dopiero tonie; dotad u
nas w L i t w i e , kröl cygaiiski, zaloty cygaiiskie,
ströv cygaiiski, slow o cygariskie*, do rzedu biur-
le sk ö w czyli pvzedraznieii naleza.
Mimo to iednak pozostaie niepewnosc: czy-
liby Cygäni tego nazwania z sobijz Indyy nie
przyniesli. Poniewaz iest slad, ze w Malabarze»
czy w ogöle 11a pöhvyspie indyyskim, znaydo-
w ac sie raa prowincya Czygania lubCygania,
ktörey dotad na kartach nie natrafiamy, ani
bydzmozemy pewni, ze zaden kesek tameczney
zierai tak sie nie nazywa, dla braku mieysco-
w ych badari. Pölkownik austryacki P.Szekely
von Doba, w r. 176 5 d. 6 listop., przypadkowie
vv Leydzie poznawszy ¡rzech od dawna uczq-
cych sie Malabarczyköw, z prowincyi, iak sanii
powiadali, Cygania, rodem, zdziwil sie, ze po-
wiedziane przez nich wyrazy indyyskie, w li-
czbie okoio sta, Cygan europeyski bez zadney
trudnosei poial i wytlumaczyl po europeysku.
To odkrycie, zkrpb'nad sprawdzone nalezycie,
ogtosit wzmieniony pölkownik, po lacinie,w pi-
smie peryodycznem wiedeiiskiem, pod tytu-
1cm: W ie n e r A n z eig en i t. d. 6t e r Ja h r g a n g
stronica 87— 88. Pravvdorzecznošc autoratym
bardziey zasfuguie na uwagę, že nazvvanie, o
ktorem movvimy, nie iest europeyskie, ani się
ze vvschodnich innych ięzykovv nie daie w y-
provvadzic. Sami tež Cygani nie wstydzą się te-
go nazvvania, chociaž go w mowie swoiey nie
przyymuią.
Nazywaią siebie w ięzyku swoim R o m ,
w liczbie poiedyhczey; R o n ien g iero s, w licz-
bie mnogiey, po cygansku Rom cines. W yraz
ten przypomina miano starožyfnego boga In-
dyan R o m a , od ktorego vvschodni Indyanie
początek swoy \vyprowadzaiąc, zapewnie na­
zvvanie R a m , czyli vv innem vvyinovvieniu
R o m , przybierac zvvykli. Uczony naturalista
Palias, vvpatruiąc się w charaktery fizyognomi-
czne Cyganovv, vvpadt 11a myšl o pravvdzivvem
ich pochodzeniu; iego dalsze postrzeženia i po-
rovvnanie z dyalektem indyyskim provvincyi
Multan, utvvierdzifo te pravvdę, co angielski li-
terat Marsden w osobney rozpravvie udovvo-
dnit dostatecznie.
W idac z tego, žestarožytne nazvvanie Cvga-
now, iakolndyan, byto zawsze R o m , tegoim
Luropeyczykovvieodmovviliu siebie,znac przez
uszanovvanie podobnegoimieniaRzymian, ktore
— i8

zbyt wysoce powazane byío, aby ie ludoavi


w nędzy i upošledzeniu zostaiącemu przypisac
miaño. Przyięto wiec drugie nazwanie przy-
niesione takož przez samych Cyganów, czy to
Avich mowie z wyrazem C z in g irem , czy tež
od provvincyi iakoweys indyyskiey C y g a n ii,
pochodzące.

R O Z D Z I A L II.
P o c h o d z e n i e,
P o\vziąw szy z nazvvan samych slad nieza-
w odny o pochodzeiiiu Cyganow , przypatrzm y
šie bližszym dowodom tey p raw d y. Z a le d w ie
Szekely uczynii sAvoie postrzeženie, vvkrotcp,
to iest roku 1 7 7 5 , Būttner podobny dowod 0-
gtosit, nie diugo b aw iąc, w roku 1 7 8 2 , R ū d i-
ger, takož uczony niem iecki badacz filologii, po-
p ari to zdanie gruntoAvnėmi w yw o d am i. Cho-
ciaž ei oba nie w ym ieniaią, od kogo na drogę
są naprowadzeni; przeciež vvątpliAvošci nie u-
lega, že Aviederiskie pismo peryodyczne czyfa-
li, tak roAvnie iak P alias w r o k u 1 7 8 2 . 1 M ars-
den av roku 1 7 8 5 , piszaecy, iednakže ich do\Aro-
dy, každego coraz novArsze, praAvdziAve ŠAAriatlo
na pochodzenie Cyganow rzuciiv. Od tego iuž
— 19

czasii poprzesíano, powtarzaÓ omackowe do-


mysîy Awantyna, Turmeiera i vvielu innych,
zaezeto porówny wac mowe cyganską z indyy-
ska» fizyognomiczue, obyczaiowe* zwyczaiowe,
charakteryczne czynic porównania; a to wszy-
slko naydotykalniey przekonaîo o indyyskiéra
pochodzeniu Cyganów»
Gre] Imami wuíbrmowanym porównawczym
slówniku, niemiecko-indyysko-cygaiískim, po-
kazat podobieristwo mowy, npewniaiac, že w e
trzydziestu wyrazach cygatískich, trzynašcie
indyyskich naliczyc možna; my z naszych po-
slrzezen nad slówrn'kiem litewskich Cyganów,
niožemy uręczač, že w nim prawie potowa w y-
razów iest prosto indyyska, albo pochodzenie
od indyyskich maiąca, a druga poiowa z obcych
iezyków przybrana. Tuieszcze, naprowadzeni
na drogę przez Gre]lmaima,dodamy, že Indyanie
maią mnóztwo dyalektów, mnóztwo sposobów
wysiowiania tych samych wyrazów, že podo-
bienstwo cygariskiego dyalektu po calych In-
dyach, tak staìego lądu, iako tež i wyspach in-
dyyskiego morza, znayduie sie rozrzucone. Co
zaš naywyrazniey wiąže te mowę z indyyska,
to iednostaynosc rodzaiowania, przypadkowa-
nia, czasowania i inne grammatyczne wlasno-
20

sei, które wyiasnii P. Puchmeier wgrarama-


t y c e iezyka cygañskiego, i8 i2 w P r a d z e wy-

daney, pod tytulem: R o m a n i C zyb, mogaccey


sie porównac z grammatykami dyalektÓAY in-
dyyskich.
N iem niey tez porównanie samych Indyan
z Gyganami, utwierdza przytoczone w y z e y do-
w o d y. P. D aniíow icz gruntniac sie na dzielach
o Indyanach piszacych, tak si<^ w tey m ierze
tlum aczy: „W sp ieraia wyczerpnione z iezyk a
d ow od y, niezatarte dotad av pow ierzcbow npy
postaw ie, brunatney barAvie tw arzy i natógach
dochoAArane do Indyan podobieiístAva: postaAva
u nich dobrze uksztalcona, malo dzieci garlia-
tycli i ulomnych, Avl'osy czarne-, dlugo obnazo-
ne biegaia-, kobiéty prostego rodu brudno odzia-
ne: sklonnosc do m ieszkania aa7 namiotach nad-
zw yczayn a; boiazIÍAAe tchorzow stw o, upedza-
nie sie za czerwona odzieza, troskii\Are sk ry-
w a n ie Avlasnego ie z y k a ; tez same przenosne
koAvalskie i dalsze rzem ieslnicze n arzed zia,
plasy Gvganek ze Avszystkiémi nieprzystoyné-
m i wykonyAvane iestam i, za biaba nadgrod<¿,
przy m uzyce przez oyca odb\rAAranéy, sa calko-
Avicie indyyskie. P e le n iest W sehód Avrózbiar-
skich p rzep o w ied zeü , AASzakze Ghirom ancya
--- 21 —

wrózaca, o ubóstwie lub bogactwie, szczesciu


i nieszczesciu, w ielkiey lub maìey potomstwa
liczbie, w saraych Indyach zasiadl’a. Wstr^t
Gygana od zwiaczków matzeiiskich z innego na-
rodu osobami i podlegiosé niewolnicza zony,
calkiem indyyskie przypomina kasty. iNako-
niec, vviele do Wìoch przybywaiacych, mienió
sielndyanami nie omieszkato.” Muratori script,
rerum italica T. X IX , pag. 890 , przywodzi
Chronicon Forliniense, w tych wyrazach: a li­
q u i d ic e b a n t, q u o d e r a n t dc I n d ia . Przy-
bywaiaccy wiec do Forli miasta wioskiego w ro-
ku 1 4 2 2, sami sio za Indyan ogiaszali. Zacho-
dzi dopiéro pytanie, z iakieyby kasty pochodzi-
]i ? Grellmann, a za nini P. Danilowicz, za-
wziecie nienawidzacy tego ludu, przyiaczaia
go do kasty nayhaniebnieyszey, naynizszey, nie-
czystey. ztodzieyskiey, do uslug podtych i nie-
wolnictwa przeznaczoney, S u d r a zwaney;
którey nie godzi sie ani xiag swietych W eda
czytac, ani oliar w sposobie przyzwoitym czy-
nic, iednozenstwo i niewiazanie sie zwiazkiem
krw i z innemi kastarni przymuszoney docho-
wyAvac. Z teyto kasty, przez przypadkowe
splodzenie z osobami kast wvzszycb, nastale
potomstwo, tworzy kaste nowa, zwanq P a -
r ía s , która z odrzutków spoïeczeiistwa indyy-
skiego iest ieszcze odrzutkiem , iotrowstwu,
oszukañstwu, piiaiistwu, cielesney rozpuscie,
oraz wszystkim oburzaia^ym naiogom lud od-
dany: orygînaî zupeiny Gygànôw, wediug cy-
towanych autorów. To zbyt za w iele, žebyšmy
na tém zdaiiiu przestac mieli, potrzebaby cos
w iecey przytoczyc, nad te hanbiące ród Iudz-
ki obrazy. Jakžeby tìuszcze tak podiych i ni-
kczemnych ludzi, mogiy sobie zaradzié w tak
diugiey w edrow ce? Povyziąc i dokonac tak
smi aie przedsiewziecia? Jakžeby lud w osta-
tniém upošledzeniu zrodzony, przebywszy tak
liczne kraie, nie dai się gdzie po drodze uiarz-
mic, gdyž napotrzebie rak nigdzie narodom nie
zbywa. Odiózmy na stronę te uprzedzenia nie-
nawistne, a przyznaymy się raczey, že лѵ tey
materyi nieswiadomymi ieszcze iestesmy. Na-
w et watpió naležy, aby badania mieyscowe,
swiatio iakie nam z Indyy przyniosiy; gdyž to
wszystko, coby naybližey o pochodzeniu z ka-
sty iakiey naszych Cyganów dowodzic mogio,
tak iest poplątane i rozproszone po caiém roz-
gaięzieniu się Indyan, že raczey przodkôw cy-
gaiiskich szukac naležy лу iakieyš dawno zagi-
nioney i rozpierzchicy osobney kascie. Nie ma-
23 —

my bowiem ieszcze znaiomey historyi intlyy-


skiey szczogólowey ze starozyfnych wieków,
abysmy rewolucya, która rozsypata kaste cy-
ganska, mogli z pewnoscicinaznaczyc. Oni sami
dzis maia mieclzy sobt| dwie iakoby osobne ka-
siy: iedni sa z rodu szlaohetnego, nazy waia sìq
M o r e (a), z którego wodzowie , hrabiowie,
woiewodowie, królowie cygariscy obieranymi
bywali; drudzy sa podleyszego riiby urodzenia,
nizszego stami. Róznice te stanów nieìatw o
kto rozpozna, poniewaz kazdy sie przed obcym
czlowiekiem za More udaie; alesam i pomie-
dzy soba doso postrzegaia scisle.
Nie mozna zgodzió sie na to, co niektórzy
powiadaia, iakoby przyczyna wywedrowania
Cyganów z pólwyspu indyyskiego, byly pod-
boie do rnahometanizmu nawracaiacego gwai-
townym sposobem Timur-Beka, od roku i 4 o8
doi4of)Indye pustoszacego; iakoby w owym
czasie kasta L n cldeos zwana nieugiecie pi'zy
slarey svvey wierze trzyinaiacca sip, czescia
wycieta zostaìa , czescia w rozsypke poszìa;
i zla,d bydz ma poczatek Cyganów- Jakkol-

(a) Tcn wyraz iest oryentalny, gdrz ie go uzywaia fio odzna-


czenia swoich wielebnosci: u Zydòw iest ISlore i M ore-
moreyna.
2 4 ----

vviek pozorne to mniemanie, przecie upadac


muši; poniewaz niezaprzeczoną iest rzeczą, že
blizko o tey samey porze, od caley zachodniey
Europy zostali poznani, adaleko dawniey prze-
byw ali iuž w e wschodniey; iak w dalszym cią-
gu tego pisma obaczymy.
Tak krotkim wywodem rzeczy, ufatwia-
my dopiero zawod niežmiernych badaii, po-
strzežeri prožnych, domystow dowolnvch, przez
czas niemaiy od wielu literatow poczynio-
nych; w iek oswieceiiszy, oswoiony wiecey
z ięzykami wschodniemi, ufatwia dziš pracę,
ktora byla przed narni nazbyt mozolną. Za-
pewne postrzeženia dalsze, ieszcze w iecey
prawd historycznych odkryią. Ktožby pomy-
šlal dawniey, žeby ięzyk cygaiiski, ktory iedni
za zepsutą niemczyznę, drudzy za wymyslony
z poprzekręcanych rozmaitych wyrazbw mow
europeyskich, dla iatwieyszego ukrycia kra-
dziežy i zmowy na nię, wyobrazae usilowali,
žeby mowie ten ięzyk dat naybližszą wiado-
mošo o pochodzeniu Cyganow? Prawda, že on
iest dosyc ubogi w oryginalne indyyskie w yra-
zy, co samo dowodzi dlugich zmian kolei, iakie
tym ludem przez mnogie w ieki miotaiy, po
wyysciu z Indostanu. Przybrali oni wprawdzie
--- 25

z mow obcych, gdzie tylko goscili, potrzebne


wyrazy, liaktaniaiac ie do zakoiiczenia swoie-
go, lub przerabiaiac do niepoznania niekiedy;
lecz to bynaymniey toku raowy, ani iey orygi-
nalnosci nie szkodzilo, mimo przyczynienia sie
do zapomnienia iey wokabui niektorych. Do
szczegolnosci poiiczye nalezy, to dochowanie
i^zyka, przy wielu innych narodowosciach, to
zadnym w plyw em czasu, okolicznosci, przy-
god, przy ostatniey uedzy i ubozstwie, niepo-
konane wytrwanie przy swoich narodowych
odznaczeniach sie. Juz to samo kaze odnosic
Cyganow do Indyan, ludu pierwotnego, ktory
przyrodzenie w uaypieknieyszey, nayzyzniey-
szey i naywygodnieyszey czesci swiata umie-
scilo. Blizko Tybetu, u samey kolebki rodza-
iu ludzkiego, podobal sobie siedlisko rod szcze-
golnyludzi, odktorego zapewne wyszly nanki,
kuiiszta, wyobrazeriie moraine, i zarody mno-
gicb ludow istnieiacych i nieisinieiacyeh iuz
na ziemi. Gdy tymezasem nadalo przyrodzenie
szczegolny przywiley temu ludowi, aby w oy-
czyznie swoiey i tarn, gdziekolwiek przeuiosl
sie w massie, dochowywal swoie oryginaln^ na-
rodowose. Co tern bardziey zadziwia, ze mnoz-
two ludow, niegdys poteznieyszych, oswieceri-
szych, maiących pišmiennošc udoskonaloną,
kunszta , sztuki, religią w šwiefney postaci,
taksię odmienito, že o ich zupelnėm zniknie-
niu zpowierzchni ziemskiey vvnosicby naleža-
io, porownywaiąc ich dzisieyszych potomkdw
do starožytnych przodkow. Opatrznošc obok
narodovv kolebki, umiešcic raczyia szkolę w ie-
oznego ich trvvania.

R O Z D Z I A L III.
TV ę d 7’ 6 iv k i.
Ukryta przyczyna w pomroku w iekow wy~
wędrowania Gyganovv z polwyspu indyyskie-
go, nie przeszkadza iednak šledzeniu drdg ich
dalszey wędrowki. Z ponižszych wyw odow
przekonywamy się poniekąd, že w początku
piėrvvszych w iek o w E ry chrzešciaiiskiey, to o-
puszczenie Indostanu nastąpič musiaio, naypo-
žniey. Nie mamy nie pevvnieyszego w caley
davvnieyszey historyi o Gyganach, nad ich prze-
davcnialy pobytpv Afryce: a ztąd vvied/.ičc mo-
žemy o poczatkovvev ich drodze. A\ yvvędro-
w aw szy z Lidos!anų, przyszli niechybnie na-
samprzod nad zachodni brzeg raorza czenvone-
go, k tore, czy to okrąžaiąc ku pohioey, czy tez
27
przeby waiac na staikach, trafili do Nubii. Po-
bylu ich w tym kraiu, mamy tlowody w rao-
w ie postrzezone, pod koniec wieku xvi, przez \
Wulkaniusza , potém mniemania niektorych
uczonych dawnieyszych i nowsze domysfy Ba-
rona Borclia [Eojyage en E s p a g n e , P a r i s
i 8 o3 , par M. d. L.), mozna pordwnac siownik
cygariski zkatalogiem Jdzefa Skaligera, co do
wyrazow nubiyskich, gdzie w iecey nad trzy
przez Wulkaniusza wytkniete znaydziemy, to,
mowie, wszystko o nubiyskiém przebywaniu
Cygandw, przez lat niemaio, przekonywa do-
statecznie.
Co sie tycze pobytu w Egipcie, od naydaw-
nieyszych czasow stychac tam o bezbronnych
nomadaoh ludu obcego. Ptolomeusz geografe-
gipski, rodem zKanopy, piszqcy okoio roku
i 3 o po Chrystusie, o koczownych Metana-
stach, wyraznie iakby Cyganow opisuie, kto~
rzy sa uwazani za przodkow eyganskiego ludu.
Dl'ugosz, Stryykowski, Naruszewiez, nasi; Nie­
buhr, Payssonel,zagraniczni pisarze, i wielu in-
nych lego sa zdania; sam Czacki nie uymuie
nic temu mniemaniu. Dzisiay bedacy w Esip-
cie Cygani, sa nazwanymi od Koptow G h a sie,
lud snuiacÿ sie, bez przytuiku bedacy, co w y-
---- 2 8 ----

ražnie ma odpowiadac starožytnemu nazwaniu


Metanastes. U nas w ięzyku Cygaiiskim w y-
raz G h a s s i, znauzy žonę, towarzyszke. Mnoz-
two iest swiadectw, že sami Gygani przyby-
waiac pierwszy raz do rozmaitych kraiöw za-
chodniey Europy, mienili się bydž z Egiptu;
dla teęo w Węgrzech nazywano ich ludem Fa­
raoną, aw A n g lii idziš Egipcyauami nazywa-
ia.c Kronikarz Bawarski A n d r e a s P r e s b y -
tc r Ita iis b o n e n s is , wyraznie raöwi na stro-
nicy 122: „Tegož roku ( 14 3 5 ) przybyl do na-
szego kraiu nieiakiš lud Cyganow (cįnganorum),
ktörzy się opowiadali bydž z Egiptu.” Münster,
Kranz, Thomasius, Salomon, Tw iss, zaiednoto
šamo powtarzaia; wszelako nięmogąc natozgo-
dzicsię, žeby rodowitymi Egipcyauami byli, ai-
bo ktamstwo, albo grubą niewiadomosc w tėm
podaniu vvidzą. Dopičro možemy zaspokoieni
bydž w tey mierze, przypušcivvszy, že w cza-
sie koczowniczey wedröwki z Indostanu do-
stali się przez Nubią do Egiptu, i tam niemalo
lat gošcili. Stryykowski na stronicy i 4 , w y-
wodzacc rozradzanie się rozmaitych ludöw, w e-
dlug wlasnych postrzežeii, naznacza krainę
Cyreneyską w Egipcie, za dawny pobyt Cyga-
uöw. Naši litewscy nawet Cyganie w spie-
— 29
wach i powiesciach swoich przypominaiąprzy-
hycie przodkow z za morza greckiego, ich špie-
w y: zuaia iaszczurki wodne? tak wiclkie: iak
woly ktore porywaly cyganskie dziewice, ką-
pracesię w woclzie ogroraney rzeki, iakstrza-
la z luku pi'Qsto od poludnia na polnoc ply-
nacey: to iest wyrazne spomnienie Krokody-
löw i Nilu zywiacego w sobie te potwory(a).
Gryzelini przytoczony u P. Danilowicza stron.
rjo__j i , p j'z y p is . pomimo naganienia polskie-
go autora, znat Oyganow doskonale Charakter i
sktormosci, iak röwnie. mieszkaiicow Egiptu ;
dla tego uderzaiące podobienstwo postrzegtszy
iednych dodrugich, nie bezzasadnie ßiniemaf,
biorac ich za Egiptu mieszkaiicow, lecz nie za

(a) Jeden z takovych spiewow w tlumaczcniu wierszem


przez Pannę M. W. nmie udzielony, przytaczam.
„Nie idž dziewico, do puszczy czarney,
„Bo cię przeštraszy žvvierz srogi,
„Nie ufay nocney hulance inarney,
„Bo nięžczyzni dziewic wrogi.
„Nie idz sie kapac do wieikiey rzeki,
„Ktörey napöinoc nurt plynie,
, Niesie z poludnia zalewne scieki,
„Po zyzney dolney krainie.
„W puszczy zvvierz, w uocy wrög drazni,
„W rzece zarioozna gadzina.
„W z wi.-jzku z niiloscin wierney przyiazili,
„Roskosz napotka dziewczyna.”
— So —

samych przecie narodowcöw, bo byly sprze-


cznošci wyrazne, tylko za Troglodytöw. Pra-
wda, ze sie nieco pomylif, bo niewiedzial o
indyyskiėm ich pochodzeniu; ale dowiödf w y-
ražnie, ze Cygani przeięli wiele zwyczaiöw
nadnilowey krainy, nawet wyrazy są tame-
czne w ich mowie, iak to z poröwnauia siö-
w niköw osądzic mozna. A tem samem rzecz
iest niewatpliwa, žeEgipt byiprzez diugi prze-
ciąg czasu przytuTkiem Gyganöw.
Czyto wrodzona niestaloso tego ludu w prze-
bywaniu na iednera mieyscu, czy tez okolicz-
nosci iakie polityczne, pobudzify do dalszey
■ wedröwki, albo iedno i drugie razem; dose,
že z Egiptü, rozsypali sie na wschöd i zachöd.
W Afryce nadbrzezney, to iest nad morzem
šrzodzieinnem, zabrnęli aždo ostatecznych kra-
in ku zachodowi, poniewaz byli dawniey i są
dopiero widywani w e vvszystkich kraiach Bar-
bareskdw. Ci zaš, ktörzy do Europy dostali sie,
przeyše musieli przez Syryą; slad tego wyra-
žny mamy w domysl'ach autorövv daw nych,
ktörzy i z ięzyka i z powiesci samych Gyganöw
upatrzywszy cos syryyskiego, zaFilistynöw po-
czytyvvali. Pisarze polscy daw nieysi, zwla-
szcza Przytuski w slatucie swoim na stronicy
---- 01 ----

3 5 1, gtly powiada: „m u lto v w g is in f i l i l i -


stinos, Cj^fr/nos u j^ K ln o ^ m ic ila lo s .......
nie inneg^daie sie bydz rozumienia. Jakoz do­
taci w Sjnyi, Araldi i Azyi-mnieyszey, sa Cy-
gani. Z Syryi tez droga przez Azya-mriieysza.
ku Hosforowi przypada. Wulkaniusz wiedziaì
0 tém po czesci, a kiedy omylic sie mogi co do
czasu wedrówki, Iiczqc lat okoio 120, przed
koiicem wieku xv, przecie miai zgodne ze sta-
nem rzeczy podanie, co do kraiów, gdy mowi:
str. 10 1. „Egipcyanie z siedzib swoich przez
iakiegos Sultana w y p a rc i, Palestyne, Syryac,
Azya-mnieysza, sposobemzebraków przebywa-
li, przeprawiwszy sie przez Helespont, Tracya,
1 przylegìe krainy niesiychaném mnóztwem
swoiém zaleli.” Pisa! ten autor 0 Gotach, na-
wiasem. tylko wspomnial 0 Gyganach, 0 któ-
rych wedrówce znac poczerpnawszy z pamie-
tników lub clawnych iakich kroniic, bez kryty-
ki date przeprawy przez Helespont, iakosmy
rzekli, wcale mylnie polozyì, przypadaìaby
bowiem na rok prawie 1477 epoka, w którey
historya 0 Cyganach wcale co innego powia-
da; nalezy w iec nierównie wyzey to zclarze-
nie posunacc.
Dzieie wschodniego Cesarstwa, nie czyniq
52

nani Tvrpraw,d^^ žadinio obiašnienia iv tey


mierZe-, ale od’wrasu KSfcyat, E ^ l p a obezna-
ìa się zeW schodem: dzieiopisowia^ez począ-
wszy od znakomite^ Gesarzów n;^ìnny Ko-
mneny, w opisy szczegóiowe wchodzic bar-
dziey zdaią się ; W enecyanie, Genueiiczycy,
ludzie swiatli i pismiennošc lubiący, nieprze-
stannymi swiadkami byli rzeczy na W schodzie
toczących się, z przyczyny handlu na morzach
•wschodnich* Jakžeby nie w iedzieli, iakžeby
w rocznikach swoich nie poniiešcili, o tym nie-
zmiernym natloku luda obcego do Europy? To
samo kaže sądzic, že pržed krucyatami dziae
się musiaiy te rzeczy; i zapewne dawno przed.
tą epoką, niechybnie wtenczas, kiedy wscho-
dnia Europa, po upadku Grecyi starožytney,
na bezrząd wystawionym kraiem bydž poczę-
l'a, nim się stolica Gezarów nad Bosfor przenio-
sia. Spomnienie samo o Metanastacb, znawce
dzieiów starožytnych na te rnysl naprowadzac
nieže.} Lud koczovvniczy, bezbronny, sposobem
zebraków snuiący się, maio robil odglosu o so-
bie w krainie zaniedbania. Znakomitsi hislory-
cy samych woien opisami zaięci, nic nie spo-
nmieli, reszta ich zaginęia, przeto i šlad zatra-
cic się mògi bardzo ìatwo. Nie možna tež w ie-
33 —

rzyč, žeby nawafem przeprawiali się przodko-


w ie cygariscy przez Helespont: bo wiem^, ialta
w dawnych wiekacb przeszkoda byla do podo-
bney przeprawy przez naywezsze5raorza. X e r ­
xes mosty budowac musial, kiedy szfy woyska
iego na G recyą: rycerstwo krucyat idąc do
Azyi, ogromnych trudnošci doznawalo, mimo
pomocy Gesarzow konstantynopolskich. Nie
tak wiec thimami, ani o jednyra czasie Gygani
przebrac się zdoiali do Europy: mogly kupy
jedne od drugich, przedzialem polwieku, po-
zniey przebywac.
Temi uwa garni zajeci, nie będziemy upor-
czywie z P. Danitowiczem utrzymywac, že
nie wprzod, až w roku 1 4 17 , pierwszy raz Eu­
ropa Gyganow uyrzata; a tem bardziey, žebyš-
my, za powodem Grellmanna, zacierac mieli šla-
dy pism, to zaiozenie wywcacaiacych, dla tego
tylko, že Muratori przytoczyi z kronik wio-
skich wtomie X V III pod rokiem i 42 2 wyrazy:
„kiedy oni (Gygani) przybyli do Bolonii, juž
walesali się byli pięč lat po swiecie.” Jakže
možna przypušcič, aby horda koczuiąca przez
lat pięč z Indostanu do Bolonii pospieszyla? Bę-
dzie to raczey przeciąg czasu od wyruszenia
z pustyii starožytney Tracyi, albo Pannonii. Kto
3
— 54 —

zna sposob podrožovvania nomad nieosiadlych


z»dobytkiem i cafemi rodzinami, fatwiey osą-
dzi, že pieč lat przebawic mogli w krotkiey
podrožy; niželiby mogt dač wiarę, aby w tym
czasie przebyli inorza , częšc Afryki i A z y i,
gdzie tak rozliczne przeszkody natrafiač się
zwykly. Moze naostatek od wyruszenia z Egip­
tu, ta horda przychodząea do W ioch, pięč lat
liczyia czasu: ale to nie stanowi rzeczy co do o-
golu ludu tego.
Koczovvnicy naši nie w piyw aįąc, zvvycza-
iem svvoim do rzeczy politycznych swiata, tū­
lai i się svvobodm w pustyniach trackich i dal-
szych kraiach \vschodniey Europy, przez Hu-
now, Gotovv i iniiych naiezdnikovv opustoszo-
nych. Bellonius, Obscrvationes L ib .II, c. 4 o,
namienia, že za czaso\v šrzedniego cesarstwa
\vschodniego , w Bulgaryi i W ol'oszczyznie
znaydo\vat się lud obcy, rožny od kraiovvcdvv,
nazywany Zigyncs, doslovvrie pravvie nazvva-
nie,wyražnie przypomina Cyganovv; z’vvlaszcza,
že 11a stronę przeciwną temų mniemaniu nic
powiedzieč nie možna. Przytacza ieszcze 1«
Danitovvicz, Franciszka Ferdy nauda d e Cor-
clova, Didescal. multipl. p. 4 ie , gdzie iest
mniemauie, že Gygani są ludern iakims irackim,
35

pochodzącyra od mieszkaricovv miasta trackie-


go, zvvanego Z ig ir e : mūšiai ten autor miee ia-
lcąš o tem vviadoinošc, nie z samego podobieri-
stvva nazwari poczerpniętą. A chočby i tak bydž
miaio, zawsze stąd pobytu dawnego Gyganovv
w tamecznym kraiu.slad wyražny. Trackie Z i ­
g ir e nie byfo miastem znakomitem w dzieiach,
ani šladu w geograficznych starožytnych opi-
sach niema o niem. Musiaio powstač w ięc za
šrzedniego cesarstvva: w rzeczy samey byiato
twierdza, okoio epoki piervm ych krucyat
vvzniesiona, zapewne dla osionienia ludu
w tamtyrn okręgu przebywaiącego od ustron-
nych napadovv. Moze nawet i przez ¿amych
Cyganow wystawiona, gdzie przemieszkiwali
ich wodzowie. Zrz6dioslow tego nazvvaniaiest
bowiem zupeinie cyganski, pochodzi od cz y n -
g ir e n čvviczyč.
Rozmnoženi Gygani za upiywem czasu,
posinvali swoie koczowiska vv przylegie Tra-
cyi iPanrionii kraie, sięgali zaievvy brzegDuna-
iu ku poinocy, za gory nawet ku zachodowi.
Jakož Diugosz Metanastovv-Jazygibanovv spro-
wadza do Polski z W ęgier, z ponad L issy ,
przybywających na posiiek M asiawowi Xią-
žęciu mazovvieckiemu, provvadzącemu woyne
3*
— 56 —

z Kazimierzem krolem polskim w poczatku


wieku iedenastego.
Takowe potlania o znaydowaniu sie Cyga-
now dawno w e wschodniey czesci Polski, u-
twierdza przytoczony zabytek historyczny u
Czackiego, o prawach, tom I, slr. 2.57. w przy-
wileiu Boleslawa W stydliwego, danym kla-
sztorowi Miechowskiemu, znayduiacym sie
w zbiorze Nakielskiego, pod rokiera 1 2 5 6 , 2
JYoncis F e b r u a j'ii, powiedziano mieday inne-
mi et a d v e n a e q u i v u lg a r it e r S z a la s s i vo­
c a n tu r a s e r v itu te e x a c tio n is U b e ra n tu r.
Gi przychodniowie Szalassi, nazwani byli
w rzeczy samey Cygananii. Obaczmy poparcie
tego. Ten wyraz u nas pochodzi od Szalas, Sa­
tas, oznacza mieszkanie, lia czas krotki wysia-
wione, roz.ni sie od budy pasterzy, przebywa-
iqcycb tymczasowie w lasach cieslo w , potazni-
kow i mysliwych, ze iest niedbale z lada iakie-
go materyalu sklecone, gdy buda rozumie sie
bydz schronieniem, starowniey wyporzadzo-
nem. Nienia w slowiariszczyznie zrzodioslowu
tego wyrazu, wiee iest obcy, z cudzego iezyka
przyswoiony: slownik cygaiiski nastrecza nam
cztery w yrazv, od ktorychby pochodzenie w y ­
razu Szalas, wyprowadzic mozna byio: P s z a l ,
_ 37 -
b ra t; Szcl, sto-, Szelo , inni wymawiaia Szalo,
powroz; S a lo s , kiedy niekiedy: ztych w yra-
zów, czyto od bratniego pomieszkania, czy od
liczbowey ilošci mieszkan, czy od umocowania
powrozami, czy od kiedy niekiedy przydarza-
iacego sie budowania , wywodzic przyydzie,
w k w eslyi bedaccy wyraz-, zawsze i ze znacze-
nia i z brzmienia, iasne mieč będziemy iego po-
chodzenie, Namiot przenošny ma swoie osobne
nazwanie C z a te r. Kiedy koczowni Gygani
zjawili się w Polsce ze swoicmi szalaszami,
nowošcią sposobu žycia i budowania mieszkan
sciaglieli na siebie uwage kraiówców: liczono
ich rodziny zapewne na szalasze, iak i dotaci
w Rossyi koczowników liczą na przenošne bu­
dy, na wozach bedaoce, zwane K ìb ìtk i. Ztąd po-
wstaio miano pospolite Szalaszy, które po hici-
nie pisano S z a la ssi. Nie dopiero tez bydz mu­
sici] znani w kraiu, i nie w maley liczbie, kie­
dy rząd pobor z nidi miai powszechny; a przez
wzglad na duchowna ziernię, Król wylaczyt od
dani osiadfych na gruncie benedyktynskim.
Blówiono mi niedawno, že na Polesiu Gygan i
Szalašnik, iednoznaczne bydž maia wyrazy u
pospólstwa. T. Danilowicz str. 3 6 , przvtacza
przyktad, že w ziemi Siedmiogrodzkiey, ieden
— 38 —

ze cztérech podziaìów, czyli klass cygaiiskich,


tarn nazywa sie Szalasowi. Jednakze ten autor
iednym pociacgiem pióra, wyw raca przywiley,
dopiero wzmiankowany. Nie tak sie znalazì
Czacki, bo nie maiac czéra udowodnic, wolaì
zostawic nastepnym postrzegaczom, odkry wszy
szczérze niewiadomosc swoie; lecz gdyby dzi-
sieyszy postep badan o Cyganach miai przed
oczyma, niechybnieby na nasze zdanie trafib
Równiez niesìusznie P. Daaitowicz przygania
Ekhardowi, ze nasamprzód z Polski wyprowa-
dza Gyganów, którzy sami tak opowiadali, vve-
dìug Mùnstera, a pozuiey do Woìoszczyzny i
Siedmiogrodzkiey ziemi przeszli ; poniewaz
Münster mògi prawde styszec, iak sie z naszych
w ywodów objasnia, tyJko sie obszerniey nie
wythunaczyb Gzacki zas prawde powiedziai,
ze niezna pisarza, któryby za pierwotny pobyi
Cyganom Polske naznaczai, bo tego w istocie
nikt nie dowodziì, co nigdy nie byio; ale sani
przytacza Dìugosza, Mùnstera, Naruszewicza,
tudziez przywiley Boleslawa króla, z których
ìo tylko widac, ze ze wschodu, czyli W egier
przybywali w dawnych czasach do Polski.
W oiewoda cygaiiski W ia d y sla w , któremu
przywiley cesarz Zygmunt wydal, nizey w do*
- 3g -
daliui przytoczony, mūšiai bytlž rodem z Pol-
ski, gdzie takie imie chrzeslne w tamtych cza-
sach powazano, i iest oryginalne polskie, w o-
wych wiekach wcale od innych narodovv nie-
užywane, ktore tylko ludzie wysokiego rodu,
xiatžęla, krolovde, nosili. Cygariski M o re mogl
przyiąo na chrzcie š. to imie ze zwyczayney
ambicyi, a ktoremu zdarzylo się za doyšciem
lat zosfac woiewodą obranym: mūšiai przeto
AYladystavv rzeczony urodzič się w Polsce, i
zlaintad, ieželi nie z kordą swoią razem, to
przynaymniey sam, za naczelnika liordy >vy-
b ra ny, dostal się do kraiovv podwladnych ce-
sarzowi Zygmuntowi, okolo roku 1 120.
Jakže się dopiero utrzymač može mniemanie
Grellmanna, przez P. Danilowicza bezkrytycz-
nie poparte, že Cygani po raz pierwszy okolo
roku i 4 i y w Europio pokazali się; zaraz w ia-
rę chrzešciaiiską przyięli, stvvorzyli sobie vviel-
kiego imienia dovvodzcę W tadyslawa i na takie
■ vvzględy u cesarza chrzešciariskiego zaslužylij
a to wszystko międzyrokiem 1 4 17 i i 42 6, czy-
li w uplyvvie lat piečiu?
Lud przyvyiązany zapamiętale do narodo-
wošci swoiey, mūšiai potrzebowac niemalego
czasu do pobytu w Polsce, aby przyszedl do
4o —

fcego stopnia opinii, izby imiona krolom polskim


wl'ašciwe, nadawal na chrzcie dzieciom, ktore
się rodziiy do przewodniczenia iemu. Nim zas
dostai się do Polski, czy to przez W ęgry, czy
przez kraie, dziš bėriu tureckiemu ulegle, za-
vvsze mūšiai ieszcze niemalo czasu strawio na
przebavvieniu na wschodzie. Taki wynika do-
mysl z prostego rzeczy rozbioru, gdybyšmy na-
wet przed sobą zadnych šladow historycznych
nie mieli. Dopieroz, kiedy podania dzieiopisow
zgadzaią się z naturalnym rzeczy porządkiem, i
z tėm wszystkiem, cokolwiek do vviadomošci
naszey doyšdz moglo; musimy, usunąvvszy zalo-
zenie uczonego Grellmanna, przyznacGyganom
za pobyt wschod Europy, od bardzo dawnego
czasu , ktorego początek zbliža się do epoki
przeniesienia na wschod stolicy cesarstwa
rzymskiego, pod Konstantynem W ielkim,

R O Z D Z I A L IV .
R u c h C jg a n o iv n a ZacJvocL
W czasie dlugiego pobyfu na wschodzie
Europy, zapevvne Cygani zatrudniali się žvciem
koczowniczem, tak, iak przedtetn w Egipcie
czynilij kraie obszerne, pod cieplem niebem
ležące, maio zaludnione , innego sposobu do
wyzywienia sie nie zostawowaly, Maiąc na
uwadze rząd polityczny tego ludu, ze zvvycza-
iöw zadawnionych istnieiący, przychodzi do-
myšlac się , že od naydawnieyszych czasöw
hordy osobne, gdzieby się nie znaydowaly, za-
wsze mialy swoicb wodzövv, czyli krölikow, o
ktörych podania dawne w tamtyeh kraiach i u
rias gtosza. Kronikarze niemieccy Krane, Mün­
ster, Sztumpf i Guler, powiadaia, že ci kröliko-
w ie byli z Egiptu. Nawet mieli powszechriego
naezelnika, kiedy nie zawsze, to przynaynmiey
pod koiicem wieku X IV , nazywanego Zingelo-
nem, albo Gyngelonern, wedlug AAventyna. U-
czeni niemieccy, iak P. Danilowiez przywo-
dzie zdaie sie, z pisma peryodyeznego wiedeii-
skiego, ( A n z eig en a u s d. K . IC E r b l. 5te r
Ja h r g a n g str. 2o4 — 207) nazy waią tego do-
wödzee Z u n d e l. Pytaiem u naszych Cvganöw,
o tym wyrazie, ktöry mnie wylozyli, že zna-
czye ma: wodz, naczelnik, zwierzchnik Avyso-
kiego stopnia, W oiewoda. Przeto niebedzie
to imie Aviasne, Tecz nazwauie dostoieiistwa.
Nie ma boAviem u Cyganöw žadnych nazAvisk
Aviasnych narodowych, tak nawet male przy-
wiazuia do tego znaczenic, že ieden Cygan rö-
---- 42 ----
I
žnie się kaže nazywač w rožnych czasach. nie
dla iakiego szalbierstwa, choc i to byw a nie-
Idedy, lecz prosto przez niedbalą oboiętnošc
w tym punkcie. Stale tylko trzyraa się swego
imienia chrzestnego. Sam tego došvviadczyiem.
W początku vvieku piętnastego, iak P. Danilo-
Yvicz gruntOYvnie doYviodl, zaczęla się YY'ielka,
povvszechna \vedr6\Y’ka CyganoYv ze Yvschodu

i
na zachod E uropy; przyczyny tego ruchu nio
naznaczaią z pewnošcią autoroYYŪe^ ktoreyby
zaufac možna byio: bo pobudki, jakoby z po-
w ie šci samyeh Cyganovv poYvzięte, že dzieciact-
k a J ėzu s do Egiptu nie YY^pušcili, kiedy byio
noszone przed przešladoYY'aniem Heroda, albo
že za grzeeh iakiš pokutuiąc, m ieysca sYvięte
zY\riedzao poYvinni, i tym podobne niedorzecz-
nošci, do rzędu baiek naleža£, ktore i dziš stare
Cyganki, dla zab aw y sluchac lubiących, umie-
ią Yvymyšlac.
Przeciež, iak nic bez przyczyny nie dzieie
się, tak roYvnie i ru d i ten CyganoYv, mūšiai
miec wažną, ktorey nieYviemy; vvnosič Yvsze-
lako možna, že iakieš poYvszechne na yy^scIio-
dzie przešladoYvanie religiyne, iakis ucisk no-
w y i nieznošny, b y i tego poYYodem. Co yy ia -
šnie z poYviescią šwiadom szych CyganoYv, to
43 —

iest do Wioch przybywaiacyeh, ktorzy, iakeš-


my iuž w idzieli, Indyanami się nazywali, u
Muratorego z kronik dochowana, zgadza się.
Naostatek može byli poduszczeni przez swie-
zych przybylcoW j z Egiptu, pod ktorych spra-
w ą i vvedrowke odbywali.
W początku wieku piętnastego zapai iakiš
niezraierKy do wedrowki powstat w Gyganach:
iiieinna bydz tego przyczyną sądzę, iak postrze-
zone zmiany w rzeczach politycznych Europy;
gdybysray zaš o tem wyrazniey przekonali się,
wystawmy sobie na chwile obraz w iekow co-
kolwiek wyzszych. Europa w ciągfem dazeniu
do oswiaty, z trudnošcią przecie i bardzo po-
wolnie do niey się zbližala. Karol wielki nie
zostawil silnych i mądrych popieraczow swo-
ich zbawiennych przedsiewziee: caly wire za-
cliod nadrobne mocarstwa zostal' podzielony,
szarpany nieludzką cbciwošcią možnych ziem
posiadaezow, tych to feodalistow, z woienney
lupiežy wzroslu szukaiacych, iako zrodu sro-
gich woiownikow powstaiych, Ktocony za-
wzietemi walkami papiezow z monarchami ,
rządzony inleressowną opinią pierwszych, nie-
udolną przeniocą drugich: ztąd ustawiezne woy-*
ny, okiucieuslwa, gorszace z gory przyklady,
— 44

zaiadla nicnawišč narodovv iednych do dru-


gioh, zle rządy, bezprawia, fanatyzm szerzący
się coraz pod nowemi poslaciami, ugnietaly
czešc švviata, do szczęšliwošci od niebios prze-
znaczoną; wowczas to Žyd, Mahometaniu, ro-
žnowierca, nie mogl kroku bezpiecznego ua
tey ziemi chrzešcianskiey postavvic.
Nadszedl wreszcie w iek piętnasty: wscho-
dnie paustwo Gezarovv do ostatniey ruiny zbli-
žone, stalo się w swoiey kolei z nayošvvieceri-
szego dotaod mocarstvva, nierządu i barbarzyri-
stwa przybytkiem. Gygani tam przebyvv aiący,
doznavvač poczęli bezprawia, ucisku i vvszyst-
kicli nieszczešc , ktore 11a klassy Judu nižsze
splywaią w paristvvach, gdzie vvladza zvvierz-
chnicza w uieudolnošci zostaie. Zwrocili prze-
to uwagę swoię na zachod Europy, tu syzmy
kilku razem przewodniczących košciolovvi pa-
piežow, w niw ecz te strasznao potęgę obrocily,
berto cesarskie vv slabych dloniach W encesla-
w a, caly przedmiot polityczny monarchbvr, do
sprzeczek religiynych skierovvany, kraie zalu-
dnione, w žyw nošč obfile, mieszkaiicy ciemni,
latYvovvierni, ducho\vieristwo rozkoszom žy-
cia oddane, na lonie dostatkow niezmiernych
w blogiey nieczynnosci spoczywaiące, rządy
45

bardziey teologicznemi trudnošciami, nizeli po-


licyac kraiow zaięle: to vvszystko zrobilo wra-
ženie na umyslach Cyganovv, zaochocywaiące
do wyruszenia na zacliod. Ani potrzeba bylo la-
mac glowy nad sposobem uskulecznienia tego
przedsięwzięcia: mieli przed oczyma znaiome
až nad (o na ivschodzie przyklady krzyžowych
wędrowc6w, pielgrzym6w do ziemi šwiętey.
Rzym, Komposte]la, i tyle mieysc šwiętošcią
uprzvwileiowanych , byly pobudkami ruchu
ludow: iuž więc pod ręką byly i powody i
przyklady.
Gygani stosownie do ducha czasn, zamieni-
wszy sposob podrožowania koczovvniczy na
pielgrzymski, wyruszyli w massach na zacliod
Europy. Pod pokorną ubogich pielgrzymow
postacią, udaiąc siebie za przeznaczonych iako-
wymš sądem božym do nędzy i tulactwa, mie-
niąc się bydz uprzywileiowanymi odOpatrzno-
sci do bezczynnego žycia i pokuty, potrafili
znaležc przystęp nie tylko przyiažny, ale i go-
šcinnošč znakomitą. Zdziwiony zachod zjawi-
skiem wcale nieznanem doląd, przez pokazanie
się ludu w licznych kupach z pokoiem przyby-
■ vvaiącego, obcey mowy, pos^ci, charakteru,
bezbronnego, pokornego, ukladnych obycza-
46 —

iow, ubogiego; tem bardziey za cudowne to


zdarzenie ogioszono, gdy wszystkie, dotąd pa-
miętne nayšcia obcych ludow, byty zbroynemi
napadami, zabory, woynę, šmierč, spustoszenie
przynoszącemi.
Z tego powodu dobre z ražu przjdęcie, pro-
tekcya i opieka panow, xiąžąt, biskupow, kro-
]ow , cesarzovv, papiežow , obsvpaty dobro-
dzieystwami Gyganow. Gechuiąca charakter
ich, zdolnošc poznawania ludzi i stosowanie się
do tego. w e vvszystkiem, posiužyly do piervvot-
ney pomyšlnošci.
Lecz gdybyšmy na pevvney osnowie oprzec
niogli ten punkt historyi Judu cygariskiego; na-
ležy weyrzec w stan rzeczy węgierskich i ce-
sarstwa niemieckiego, a naybardziey |zwrocie
uvvagę na Zygraunta krola ivęgierskiego, cze-
skiego i cesarza. Monarchą ten, ieden z nay-
ošwieceriszych svvoiego wieku, pelen dobroci,
hoynosci, zaiety dobrem nie tylkopodwladnych
sobie ludovv, ale calego šwiata chrzešcianskie-
go, mial zapewne w vvidoku szczęšcie Cyga-
novv, kforych znač mūšiai z bliska, bo od roku
i 5 8 6 , będąc krolem węgierskim, przebywal
ve W ęgrzech,
«O
gdzie šiec iuž niemala liczba tego
7 ty ¿j

ludu znaydoyvala. Osiągnąl on koronę cesarską


— 4? —
roku i 4 i o , rozpoczaf sobor konstancyeriski
i 4 i 4 , na ktorym zaraieszki w kosciele chrze-
sciariskim , przez niezgody papiezow lat 36
trwaiaee, uspokoih Zostal krolem czeskim po
smierci W encesfawabrata swoiego w r. i 4 ig ;
poczem uspokoiwszy \voyn§ osobna w tym
kraiu, za religia przez Hussitow wzniecona,
zaia;l sic dobrem powierzonych berfu swoiemu
luddw. Jakoz w roku i 423 ogiosii przywiley
dia ludu cygaiiskiego, ktory w dodatku , na
koiicu tego pisma, doslownie przytaczamy pod
N - i. Nazywa tam ich wiernymi poddanymi
sw oim i, F id e le s n o s t r i , na ktorych czele
zjiaydowal sie AVladyslaw, W aynoda, czyli
W oiewoda cygariski. Powiada, ze pragna ob-
szernieyszych wzgledow , u b e rio r i g r a t i a ,
zkad sie pokazuie, ze uprzednie iuz iask cesar-
skich doswiadczali. Daley mdwi: „ U n d en o s
illo ru m su p lica tio n e ille c ti, eisdem h anc
U bertatem d u x im u s c o n c e d e n d a m W ol-
nosc ta zalezeo raiala na tem, aby rzeczony
W oiewoda z ludem swoim, gdzie tylko sie o-
broci w kraiach Gesarza, wszedzie bez zadney
przeszkody opieke od wladz mieyscowycb o-
trzymywal, oraz sprawiedliwosc w zaysciaeb
z kraiowcami. Lecz wszelkie sprawy miedzy
4 8 —

ludem cygariskim nastale, wyraznie nie kto in-


iiy, tylko sam W ladysiaw W oiewoda, ma pra-
w o rozsądzac, i do skutku w yroki swoie do-
prowadzac.
Ta odkryta i potęžna protekcya cesarza Zy-
gmuuta, otworzyia Gyganom drogę do Europy
zachodniey, albo raczey wzmocniia ich przed-
siewziecie, przed lat szesciu powziete, nanowo
ozywione, przez zachetę i wsparcie tego dobro-
czynnego monarchy.
W roku boAviem ieszcze 1 4 1 7 , przebyli
Multany, Woloszczyzne, Polskę, Litwe i wnet
až nad morzem Baltyckiėm ukazali się , do
Szwaycaryi w i 4 i 8 przybyli: av glebi W lo c h
w i 422, AAre Francyi pod Paryžem AAr 1 4 2 7 ,
AvBaAvaryi AAr 1 453, AvDolney Saxonii AAr 1 458,
av BaAvaryi poludnioAA^ey 1 45g roku, widziani.
Go się tycze czasu przybycia do Hiszpanii i Por­
tugalu, autoroAvie z peAvnošcią nie naznaczaią.
Niektorzy podrožopisarze mniemaią, že okolo
roku i45o za Pireneie przez Francyą zabrneli;
chociaž Avedlug Avielu postrzežeri bydz iuž tam
mieli od poczactku vvieku X III, AAr paristAA'ach
SaracenoAV osiedleni: co ieželi iest praAArdae,
a a ’ nosie naležy, že z Afryki przybyli do polwy-
spu. NazAvanie ich naAvet tameczne Gauta-
~ 4g —

nos, wymawia się Gaytanos, od G a n wìes pa


cygaiísku, to iest wiesniacy, že nastalo z gospo-
darczego rozrządzenia Maurów watpic nie mo-
žna, którzy celuiąc w tamtych wiekach przed
innemi europeyskiemi mocarstwami w ekono-
mice polityczney, umieli znalezč sposoby u-
czynienia rzeczy szkodliwych požytecznemi.
Jakož dotad nigdzie więcey, iak w Hiszpanii
niérna Gyganów, stalych siedlisk pilnuiących
się. Do Danii z Dolney Saxonii iakoš trafili za-
pewne okoio roku i 4 5 g. Do Anglii, wediug
zdania Czackiego, nie pierwieyj až po uplynie-
niu pierwszey polowy wieku X V , przybyc mū­
sieji. Bo tez przeprawa przez morze, opoznió
musíala te podróz, nie latwo mogli statków za
darmo dostac do przewozu. Nie špieszyli sie
z wędro wką w kraie pólnocne, nic tak bowiem
iak zimno, Gygana od podrózy, odstręczyc nie
mozo: niežmiernie są pieskliwi namrozy. Pier-
wszy raz w Szw ecyi, wediug Messeniusza,
w roku i 5 i 2 ukazali się. Dia tey przyczyny
w Rossyi pólnocney, wnosiiny, že nie pierwiey
až w początku X V I wieku bydž poczeli.
Naostatek winnismy przypomniec, že od-
dzialy Gyganów, rozsypane po Europie w tey
porze, nie bylyto male gromady^ lecz karawa-
4
— 5o —

ny, po kilkanascie tysiecy glow ]iczacce. W po-


ludniowych, ludnieyszvch kraiach w wieksze
tluszcze skupione, w zimnych i nie tak ludnych,
w kupach drobnieyszych-, tak w e Wloszech i
iiaBavvarskich ku pohidniowi granicach, prze-
szto po 1 4 ,ooo glow zawieraiy: w Litw ie i nad
Baltyckiem morzem, po kilkaset niezöw liczy-
ly. Konie, muly, osiy, w oly, psy nawet sluzyly
do przenoszenia ruchomosci. Kto tylkozludzi
przybratal sie, byl dobryra towarzyszem. Jeden
wodz zawsze rozkazywat kazdey gromadzie,
ieden dueb, ieden porziidek, ieden sposöb zycia
i obeyscia sie wszedzie przewodniczyl, wszy-
stkim oddzialom.

RO ZDZIAL V.
P r z e e iw n o s c i doznetne w E u r o p ie .
Byt dobry psuie obyezaie ludu prostego,
kiedy w miare polepszenia doli, i przyrostu
wy^od zycia, nie postepuie w oswieceniu •,
prözniactwo do zlego prowadzi. Doznali tego
Cygani wkrotce, zaczety sie odkrywac oszu-
karistwa, kradziez kryioma, rozwiazlosc oby-
czaiöw; zdrugiey strony ich pow iescii rozpra-
wiania powszedniec zaczely, zebraetwo i " a-
5i
lesame, naprzykrzoną się rzeczą stawalo, za-
częto się nudzic tą, z ražu rzadką, nowošcią, po-
strzežono się na zepsuciu; a z tego powodu ial-
mužna skępsząsię stata, vvstręt i zniechęcenie
powszechne, zaięty mieysce litošci. Lud gro-
madny, pracą się žywič nie nawykly, mieysca
się trzymac nie lubiąey, kiedy mu glod i nędza
doskwierač zaczęly, nie dziw, že wygorowaniu
wrozpušcie i ziym przedsięwzięciom, pošvvię-
cil się caly. Nie dziw, že mu vviadze kraiovve
opieki ubližyly. W ielki opiekun ich cesarz
Zygmut w roku i 4 5 y žyč przestab
Jakož rowno z koncem piervvszey polovvy
veieku X V , powstaly wszędzie glošne narze-
kania na Cyganow, nie wylączaiąc nawet nay-
tolerownieyszey w tym wieku Polski. Zarzu-
cano wroženie, czary, oszukaiistvvo, rozvvią-
zlošč, niewstyd kobiet, niegodziwe vvybiegi
w wyfudzeniu pieniędzy, ukrytą kradziež, na-
wet po košciotach; rzadko iednak otwarfe na-
padanie i rozboy. Zaczęfo się przetoprywatne
i rządoive przešladowanie, po catey zachod-
uiey Europie.
W roku i 4 5 5 , Francya poraz piervvszy,
ogtosila prawne surovvošci: chtosta, sroga kara
šmierci, wygnanie, postanowiono na wystep-
4*
--- 52 ---

nycli Cyganovv. W roku 1 4 6 1 krol Franciszek


J. na seymie zgromadzonych stanovv w Orlea-
nie , oburzaiące ludzkošc w ydal ustavvy: o-
gniem, mieczeni, ostatecznėm wytępieniem, la-
paniem, iak dzikich bestyy, w oblawach, na-
kazuiące vvytracac lud bezoręžny. W r. 1 467,
nowe wywolanie i przešladowstwa pravvami
obostrzono. Jednakže mimo tey nieludzkosci,
Cygani nie przestawali bydž užytecznymi Fran-
cyi, služyli w woysku, byli maytkami na Uo-
tach , rzemioslem kovvalskiėm i tokarskiem
przyshigiwali się wsiom od miast odlegtym.
Nie možna przeczyc, žeby zbrodniarskie bandy
z ui c b nie byvvaiy niekiedy; ale ta zaraza z ze-
psucia kraiowego lgnęla do nicli; a lak, iak ni-
gdzie \viększych zbrodni pryvvatnych i pubhcz-
nych nie vvidziano, iak w eFran cyi, lak tež 1
Cygani tameczni, lotrowst\vem nad innych ee-
lovvali nao'vczas.
Hiszpania tolerovvala zawsze Cyganovv i
mniey miaia przyczyn skarženia się 11a nicli. J e ­
dnakže Ferdynand I. w roku i 4 q2 przesladu-
iąc Maurovy i pomimo szczęšlivvych nad nimi
podboiow, okrutnie z rodzimey ziemi w yw o-
luiacc, nie ominąt i Cyganovv zagarnąc do tey
proskrypcyi, nie tak dla ich nieznosnycli po-
— 53 —

stępkow, iako raczey dia zwiazków mniema-


nych z pokonanymi Maurami. T en krokn ie-
polifyczny, przymusil liczne rodziny cygaiiskie
do krycia się po górach i bezdrózach niedostęp-
nych, a zarriast dawniey cichego dorobku,
z przemysiu kraiowi pozytecznego, do szukania
wyzywieniasie szkodliwym sposobem. W tym
stanie rozrodzonych szkodników, Filip II. zna-
jiy %nielilosciwych postepków, zawzial się nę-
kac, przesladowac, i ustawa roku 1 61 2, z kra-
ìu w yw oiala Gyganów nieosiadlycb. Szczegól-
na rzeez, že Cygaui tale oboiętni dia nabožnošci
zawsze,naymniey od švviętey Inkwizycyi prze-
sladowanymi byli, za swiadectwem wielu po-
drózo -pisarzów. Baretti w podrózy swoiey do
Hiszpanii, «ad tém zastanawia się, a chociaž
nie przychylny Cyganóm z wielu wzgledów,
\v tym razie oddaie sprawiedliwosé : z podzi-
wleniem wymienic przychodzi ich delikalnq
polilykę, mówi on, oszukaé umieiącą Inkwizy-
torów i cala czeredę ich szpiegóvv. Gyganki,
wedhig pcdrózopisów, cuduie graia rolę dewo-
tek: szkaplerze, agnuski, rózarice, paski, meda-
liki, okrywaia piersi, plccy, ramiona, atyra-
czasem, pod temi swietosciami, kryią się cialo
grzeszne, dusza bardzo niepobožna. Cóz riam do
-f- 54

tego, dodačby možna, Cyganki nie dogmatyzuią,


xiikogo od w iary nie odwodza, ukladnošcią
swietoszkowata nie gorszą; sprawiedliwie więo
sąd swietey oficyi ogranicza się na sądzie oczu.
Bourgoing przeciwnie pochwala praw suro-*
wose i radzi srogo postepowac z Gaytanami hi-»
szpaiiskiemi, iedynie dia podeyrzaney ich wia-
ry. Naprzeciw temų Delangle, takož podrozu-*
iący w Hiszpanii, za tolerancyą tak przemawia:
„Protestam, Turėk, Gaytanos, Gw ebr, powi-
nien wszedzie pokoy znaydowac. Policya nie
ma prawa dosledzae o czem on raysli, w co
wierzy, a czy on w mieszkaniu swoiein spiewa
psalmy, czy robi ablucye, albo oddaie poklony
ogniowi, cebuli, krokodylowi, albo w oiow i A-
pis. Ja k tylko drzwi iego są zawarte, porządek
publiczny niecierpi dia iego grymasow, dia ie­
go marzeii, ktore go bawia i pocieszaią, nalezy
blacd iego szanowac, zostawie mu iego taienmi-
ce; lecz gdy się odwaza kaznodzieic, dogmaty-
zowac, nawracac, podovvczas, i podowczas ie­
dynie, nalezy go wypedzic i ukarač. ” W rze-
czy samey, nie ma ludzi, oprocz fauatykow,
ktorychby nie možna przez mądre urządzenia
užytecznymi dia kraiu uczynie. Gygani niczem
nie są mniey iak ianatykami. Zaeoz te powsze-
5 5 —

chtie wygnania uslawy? Nie bedziez to raczey


skazowka stopnia slabosci tamtoczesnych rz.^-
dow?
W Niemczech, brain naowczas fanatycz-
Hych mnieman, nierzadu i ducha stionnictw
pelnym, Gygani predko do zycia rozwiaztego
nawykli, i predko oburzyli Niemcow na siebie;
prywatni panowie i muieysi xiaz^ta niektorzy,
za przykladem Zygmunta cesarza mocno pro-
tegowali ten lud, lecz po smierci tego monar­
chy, iedni przesladowao zaczeli srodze, drudzy
nie usuwac protekcyi; z czego wywiazaty sie
proiekfa, podawane przeciw Cyganom na sey-
jnach Rzeszy Niemieckiey wlatach i4 g 6 ,i4 9 7,
ktore mate skutki miaty. Az dopiero za rzadu
cesarza Maximiliana I, ostre ustawy ponawia-
ne i do wykonania przyprowadzane bydz za-
czetv od roku i 5 oo. Gecha ich niesl'usznosci
iest ta, ze rzad upowazniat kazdego Auernca,
iak mu sie podobac bedzie, krzywdzic, karae,
katowac bezkarnie Cyganow, pochwyconych
w kraiu. Temu barbarzyhstwu wielu xiazatt
udzielnych stusznie sie oparto, mimo ustawe
cesarstwa, dawali owszem Llektorowie nie­
ktorzy paszporta i protekcye, za pewna optati|
wpi awdzie. Lecz w kraiu pod roznemi yila-
dzami osobnemi zostaiacyin, potworzyly sie
bandy, istotnie szkodliwe, i plaga kraiowa na-
zwa6 sie mogace, dia tego seymy nieraieckie
w latach: i 5 3 o, i 5 4 4 , i 548 i 1 5 5 1 , obostrzyiy
rygor dawnych ustaw, zastrzegfy nicosc pasz-
portow wszelkich poprzedniczych, ktore uchy-
lono i odbierae nakazano; byiy albowiem w li-
czbie prawdziwych i podrobione przywileie,
Potenczasto sadowoictwa ostrosc praw do zby-
tku czue dawaly, a przybytki sprawiedliwosci
haniebna niesprawiedliwoscia brzmiac pocze-
iy, Kiedy ieden z sedziow niemieckich sraiat
wyrzec, podiug Gzackiego: F id e s p u b lic a
d e n Z in g c in e r n nec d a tu r' n ec d a ta s e r ­
v a t u r , W lak powstydney walce nienawisci
z bez^ronnem uboztwem, nie pozostawaio ilio
w iecey dia seymu niemieckiego, iak ogtosic po-.
■ wszechne wyvyolanie z kraiu Cyganow, ca
w r, 1 577 nastapilo; wiadze policyyne skrzet-
nie sie tem zaiely i cisza nastala, Czesc w ielka
Cyganow do Polski i L itw y sie przeniosla, i tu
odglos przesladowstwa swego rozpostrzenifa,
Jakoz w kraiach polskiemu berlu podle-
gtycli, nasamprzod w Litw ie 0 wygnaniu Gy-
ganow pomyslano w roku i 5 o i, za Alexaridra
krola, iezeli to byio w istocie, iak P. Dauiio-
wicz upatruie w metryce litewskiey, nie
wzmieujaiac, ani woluminu, ani karty, czego
sprawdzic dziš nie mozeiny. Glosne, dobrodziey-
stwa tego króla dia Gyganów, dotąd u nich
W pamięci slynące, nie kažą wszelak terau w ie-
rzyc, przywiley w dodatku naszym przytoczo-
ny podN2 2, na inną stronę swiadczy, a kiedy-
by i bylo co takiego w metryce litewskiey, to
nalezy liczyc do rzędu praw niespelnianych,
:-*ko dorywczo wydanycb. Zadne bovviem za-
bytki historyczne nie znayduią sie, aby Gygani
w Litw ie iakikolwiek ucisk ponosili kiedy od
rzadu, Przywiley Alexandra króla przekony-
w a, že od dawna mieli zwierzchuików, W oy-
dami zwanych, przez nich samych obieranych,
i przez monarchów litewskich utwicrdzanych;
cieszyli sic swoboda i opieką rządu: takowe
przywileie mieli zwyczay wnosié do akt ziem-
,?kich powiatów, gdzie nayliczniey przebywali,
dia wiadomosci powszecbney i pewnieyszego
dochowania w czasy następne, oraz latwego
mienia kilku razem kopiy w wypisach sądo-
wych. Prawda, že w Koronie obawa niemiec-
kicb, ze Szlazka naplynionych Cyganów? mo­
gia trwozyc urzędy wyzsze: Kanclerz Ocieski
glosno obstawal za wywolaniem. Przyluski
5 8 —

zavvotany nieprzyiaciel tego Juciu, zamiast po-


dailia šrzodkovv wudoskonaIeniu iego na dobro
kraiu, šame ezernidta i niegodne ošvvieconego
czlovvieka zamiary, takož nakrešlil vv zbiorze
praw swoini w roku 1 5 5 3 : nie vvstydzil šie na-
\vet przyganiac gošcinnošci sfaropolskiey; kuo
w kaydany i do prac publicznych zmuszač, za-
]eca! Te i tym podobne okrzyki prawo-znaw-
cuvv, potrafiiy naseymie i 557, vvyrobic kon-
stytueyą \vyvvolania z k ra iu , ehociaž nay-
mnieyszego skulk u nie bioraca. Konstytucya
vvszclak i 5 G3 , oboslrzyvvszy poprzednie pra-
vvo, konieoznošc \vywoiania zaleca. Nie zga-
dzaie s'ię to z duohem narodovvym, ktory ožy-
wiat vvstręt do krzywdzenia iakielibacdžkoI-
w iek przychodniovv. Nie miaia oeboty szlach-
ta polska nękae ludu slabego, bezbronnego ,
ulegfego w pokorze; oby watele možnieysi, nie-
zmierne obszary ziemi posiadaiący, vvzdrygaK
się vvszelkim ubyciem ludnošci, ovvszem usito-
wali iac pomnažac osiedleniem poi nieupravv-
nych, iakož osady cygaiiskie novvošcią w Pol~
sce nie byty. Ale bandyoi niemieocy, rozlani
po kraiu, grozili niespokoynošcią, i zapevme
davvniey tu przebyvvaiacych psue poczęli,
■ vYznavviac vvalęsaninyj kradzieze, oszukaii-

\
stw a; z tey przyczyny konstylucya roku 16 7 8 ,
w ra z po ostatniem utwierdzeniu proskrypcyi
\v Niemczech nastaia, oglosiwszy Cyganöw za
w y w o tan c ö w de f a c t o , dodata, že kloby ich
p rzech o w yw af, za spölnika zbrodni poczytany
będzie i w vw o ian ca. W yk o n an ie iednak tych
ustaw , zawsze zostawalo 11a Avoli posiadaczoAV
ziemskich; gdzie sie tylko umiano przyzw oicie
z Gyganami obchodzic, skarzyc sie malo byio
ua nich przyczyny; drobnievsi tylko dziedzice,
oslaniaiąc liiesp raw ied liw ie ziodzieiöw, a tcm
samcm daiąc im otuchę , siusznie pod rygor
niekiedy tych praAv podciagani b yw ali i to
z riayvviększą poAA'cInoscia, ponieAAraz krölo-
AA'ie zaAvsze byli za stroną uirzymania ludnošci
av kraiti i litošcivvcm okiem poglądali ua nędz-
uych biedaköw. Dosyč byio docisnąc się do
tranu, aby tych praw skutki, um iiosciwieniem
zniw eczyc. Tymczasem w oiew ödztw o podla-
skie, Aviekami uprzyw ileiow an y przytuitk Cy-
ganöw, ciągle nie przestavvaio daAvac im opie-
kę. olw arta, potrafili n aw et Podlasianie w roku
16 0 7 , vvyiednac konstytucyą dla sicbie spra-
w iedliw sza, w ktörey od ogolnego spölnictwa
w yw o lau ia, uvvolnioiio obyvvaleli togo vvoie-
AvddztvAU, przecho. w y w aczo vv iednak iaw n ych
szkodnikÓAV , pozwoJono ukrzyAA'-dzonemu, o-
skaržac o uczestnictwo zbrodni i szukac na
nich k ary w yw otan ia. Starostom zaš, czyli u-
rzedom policyynym rozpoznawanie lego rodza-
iu w in y polecono; to iest: že tylko av tym razie
praAvo proskrypcyi mogio bydž rozciągnięte
nad Cyganem i iégo przechoAA^yAvarzem, k ied y
policya uzna go za istotnie szkodliAvego kraio-
avì. Z czasem praAvodaAvcy rozpatrzyAvszy się
av takie rzeczy o Cyganach z k n v ia zimną, po-
AvodoAvani stusznosciac, ogìosili konstytucyą
1 6 2 4 roku, która praAva poprzednie Avytiuma-
. czyla w t e n sposób, ze się sciagaia do Cyganów
nieosiadlych i tulaiących sic, których tylko nie
Avoliio iest przechowyAvac, Znac, w av tey po-
rze stare litevvskie ustaAvy Avzieto za skazów -
k ę, które od roku i 5 6 8 av R ecesie grodzieii-
slcim ogtoszone b yiy. PodÓAvezas przez Avzglad
iiaubóztAvo Cvgariów, ró w a ie z zebrakami, od
podatków ich uAVolniono, iedynie ziodzieiÓAV i
szpiegów zalecono AArypędzac, To dobrodziey-
stw o Avielki AvplyAV mialo na dobro k ra iu ,
jnnóztAvo poosiadaio CyganÓAv i unarodowito
šie av LitAvie. Statut drugi powiedziat, že C y-
gan av Avoysku zastępcąza obyAvatela bydž nie
može, Zygmunt August av szyku AvoyskoAvym
Gi —

takož micysca ze szlachtą Cyganom zabronif.


Statut trzeci, dziš obowiazuiacy, w rozdziale
1 4 artykule 5 5 , rownie iak konstytucye wyzey
przytoczone, zapobiega naplywowi walęsaią-
cyoh się Cyganow, do srzodkow wypedzenia
wzgledem takich, udawac sie zaleca, a prze-
chowywaczovv na karę 12 kop groszy litew-
skich wskazuie. Konstytucye i 5 8 g i i 5 go,
\v materyi poborowstanowiac, nie wiecey nad
15 groszy poglownego od osoby Gygana placic
zalecily. Te wszystkie ustawy, zaszczyt przy-
noszace polskiemu kraiowi, korzyšcią nie malą
dowiodly mądrošci prawodawstwa, albowiem
ponrimo rak do rzemiosl i poslugi prywatney,
mial kray zolnierzy i licznych wlosci osadni-
kow. Papiery mieyscowe i akta dawne we
wszystkich stronach polskich krain, są tey 0-
statniey prawdy swiadkami, a gdyby i te zagi-
nely, to wiecznie swiadczyc bedą uroczyska
mieysc, przez Cyganow založonych. R a y g r o d ,
znaczy xiąžęce miasto, B a r glow , znaczy do*
slownie kamienny most; pod Raygrodem iest
Czarna wies, czyli Gyganowka; B a r , znaczy
kamieri; wies D z a io w , nie daleko Morachwy,
znaczy przybylcy; M o r a c h w a , pochodzi od
M o rib e n woiowae, JM orachaw a by! woio-
--- C2 ---

w al; P in slc , znak pocygarisku, M b is 7t, czyJi


JM inšcz, ma znaczyč wstvd niewiesci, i tyle
innych uroczysk, wprost z ięzyka cyganskiego
pochodzącyoh, a niektore z nich sięgaią dosye
odlegfych w iekow , dawnošcią zatoženia swo-
iego. Mnoztwo mamy tež nazwisk familiy kra-
iowych rozmaitego staiiu, z cyganskiego ięzyka
wyraznie pochodzącycb. Czytelnik sam rozpa-
trzywszy slownik ięzyka cyganskiego, z podzi-
wieniem tam znaydzie bardzo ciekawe zrzo-
dloslowy.
Szwaycarya w roku x5 io, wypedzita zu-
peinie Cyganow, pod karą powieszenia powro-
tu zabraniaiąc. Odtąd nie slychac, aby ten kray
uskaržač się mial kiedy na nicb, chociaž boz
Gyganow calkiem nie byt i nie iest dopiero.
W idac, že surowe i przykiadne obyczaie kra-
iowcow, miaiy w p lyw zbawienny na moral-
nošč gošci.
W Anglii roku i 5 3 i zaczęlo się rzadowe
przesladowanie Gyganow, ktorym nie mogąe
obmyslic przyzwoitego charakterowi ich spo-
sobu do wyzyvHenia się Henryk V III, pelen
rozumu, lecz daleki od uc.zuc serca, oglosil
w statucie swoim 22, wygnanie powszecbne i
bezwylaczne z kraiu nieposlusznycb, nakazu-
iąc obdzierac ze* wszcikiego mienia, samych zaš
osadzač w wiezieniach. Następnie Filip liisz-
pariski, ktory tylko, iako mąž M aryi, corki
Henryka V III, w plyw ai ubocznie do rządu, a
krolowa podpisy wata przez ministrow ufožone
prawa, w statutacli pierwszym i drugini, nie
iylko proskrypcyą utwierdzili, leczkarę sraier-
ci na upornych rozciągnięto. Elžbieta krolowa,
ktdra podpisafa wyrok šmierci Maryi krolowey
szkockiey i tylu ofiar innych swoiey czarnoy
polityki, pošpieszyla w statucie 5 , naymocniey
ustawy poprzednikow swoich przeciw Gyga-
nom potwierdzic. Co naybardziey krzywdzi
pamięe Elžbiety, iest to: že do iey rzadow o-
krutne ustawy nie braly podobno skutku w ea-
ley swey mocy; poniewaz Sir Mathias Hale i
Blakstone przywodza dopiero w skutek statutu
toy krolowey krzywde ludzkošci dokonaną
w hrabstwie Suffolk na trzynastu Cyganach,
šmiercią ukaranych. Tak to widzimy iawny
ciowod zepsucia rzadow, z ich praw i postęp-
kow bezbožnych nad Cyganami. Anglia przygo-
towywafa się iuz do rzezi irlandzkiey i krw a-
wegosadu nad krolern swoim Karolem I.
W Niderlandach i Hollandyi, gdzie fana-
tyzra reformy religii, obok pokoehania wolno-
šci, przevvrotna polityka, obok przeinysl'u han-
dlowego, nietolerancya sektarska, obok za-
szczytney opieki dla filozofovv wieku, panovva-
nie swoie zatožyty, Gygani od okrutney pro-
skrypcyi vvolnymi nie byli. Tak naprzod w U-
trechcie ogloszono prawo roku i 5 4 5 , aby nie-
clicących dobrowolnie z glodu umierac, bo
przytuiku nigdzie za granicą nie bylo, chyba
\v odludnycb iaskiniach, smagano do krw i, wy-
ryvvano nozdrze, golono glowy, brodv, i w ta-
kowym stanie wyrzucano z kraiu. W tey ko­
lei požnieysze pravva niderlandzkie i hollender-
skie w latach i 5 8 s, 1 5 8 8 , i 5 go, lagodnieysze-
mi vv poroAvnaniu do poprzedniego byiy, bo
šmierciąkarač zalecaly pokazuiaccych się w kra­
iu Cyganow.
Oko Europy, ošvviecoue W lo cliy, nay-
raniey się przešladovvaniem Gyganow splami-
ly. oycowskie rządy papiežovv, nawet z pobla-
žaniem ich bfędy cierpiaty. W yiąw szy w ro­
ku i 5 6 o, za mniemane, czy prawdziwe szpie-
gowstwo dla T u rko w , i niecnoty lazarononi
tamecznym zwyczayne, zprzedziaiovv pailst wa
neapolitanskiego ’vywotanie; takož roku 1 572
z kraiovv Medyolanu i Pariuy wycišnienie. Po-
zniey roku 1 5 7 6 , potępienie klątwą synodu
— G5 —,

prowincyonalnego w Neapolu i r. i 5 gG w Pa­


lermo, za iakowas herezyac, czyniedowiarstwo,
które lijcznie z prawami w królestwach Obóy-
ga-Sycyliy, w latach i 5 6 g i i 5 8 5 , poprzednio
ogloszonemi, przystep nieiakos do tych kraiów
Cyganom hamowaly; nie mozna iednak powie-
dziec, aby doznawali przesladowania ogólnie
w « Wloszech, owszem przebywali gromadnie
i dotad przebywaiij, nie bedqc wcale nie uzyte-
cznymi kraiowi.
Jezeli obrazem wieku sa prawa u narodów,
to zapewne dunskie statuta w wieku X V I ,
wzgledem Ctyganów ogloszone: w nichto cia-
gle znayduia sie powtarzane wyklecia na kl'am-
ców, ziodzieiów, czarowników, od szatana o-
petanych i t. d. Mniey zaiste potrzebne, bo kray
bezcblebny, gdzie pracy niezmierney dorobek •
pozywieniä wymaga, nie miai nigdy powabu
dia ludu niepracowitego.
W Szwecyi naypozniey zagoszczeni, z ra-
zu tolerowani, nastepnie na gíód narazeni, nie
mogli sami trafic na sposób zycia, upodobariy
rzadowi. Dia tegolo podobno seymowe uchwa-
ly wlatach: 1662, 17 2 5 i 1727, ucisk, przesla-
dowanie i wypedzenie z kraiu oglosily. Je -
dnakze tarn w miare przybyíych i w miare ob-
— 06

szernošcikraiu,ledwo nie wnaywiększym sfo-'


sunku Gygani unarodowili się, przez stalych
siedlisk obranie, wedlug postrzežeii, w iary go-
dnych znawców tego kraiu. W ogolnošci kli-
ma pólnocne, tak iest niezgodne ze sposobem
žycia cygaiiskiego, že byleby rząd potrafit z raą-
dra laęodnošcią uglaskac w nich ochotę do
przemiany częstey mieysc; koniecznie muszą
się usado wic i z czasem požytecznymi zostac
ludžmi. Dlugie zimy? nieznošne chlody, przy-
muszaią w kraiach pótnocnycb do myšlenia
przez lato o przežywieniu się przez dlužszą częšč
roku, na ten ucisk klimatu wystawioua, ciepla
odziež, opatrzone szczélnie domówstwo, zapas
gotowey ¿ywnosci, są to zbyt silne pobudki do
pracy i przemyslu, žeby naywiekszego iniio-
šnika prózniactwa nie zniewolily.
Co šie tycze Rossyi, nie įnamy pismiennych
kabytków o przesladowaniu tam Cyganów,
leoz to wszystko, co nas objašniač može, nie
mówi na stronę krzywdzaca ten wspanialy na-
ród slawiañski, goscinnošc día przychodniów
bądž iakich dochowywac swiecie umieiący;
nigdy Rossya nie šciągnęia nagany na siebie za
zle obeyšcie się z cudzoziemcami, chyba wyią-
wszy nieprzyiaciól olwartych oyczyzny. Gyga-
— 67 —
ni tež w gląb Rossyi, przez Litw e zapuszczaią-
cy się, bo przez Ukrainę dzicz kozacka i tatar-
ska broniia im przystępu, natychmiast przyy-
rnowali religią kraiowa, ulegali duchownym,
szanowali zwyczaie mieyscowe, a tym sposo-
beni od wszelkich podeyrzeii wolni, koìowali
od Smoleiiska do Kazania, od Archangela do
Astrachania i Azowa, w nielicznych prawda
kupach, ale w niczém niedostatku niedoznaią-
cych : w iedném mieyscu iak pielgrzymi ,
\v drugiém iak lekarze n o w i, tara iak handlu-
ìacy karawanisci, indziey znowu iak wrózbia-
rze, tanecznicy, trefnisie, wszedzie bawiac i
žyvviąc się przemysìem, nie byli nigdy i nie są
cięžarem rozleglemu i w zywnpsc zamoznemu
kraiowi. W yiaw szy przeto okrucieiistwa nie-
swornych Tatarów iKozaków, tudziež niektó-
rvch boiar prywatnych napašci i zdzierstwa,
w cale rząd sie nie zatrudnia! žadnemi sprawa-
mi o Cyganach, ani ustawnie byfo až do czasóiv
K a ta r zyn y I I , którey pravva, zaszczyt iey
wiekowi i slawie przynoszące, nie do przesla-
dowaii, lecz do dobra lego ludu zmierzaly: iak
to na swoiém mieyscu obaczymy, gdy przyy-
dzicmy do wykiadu praw, ulepszenie ich losu
przemyšiaiących.
5*
— 68

R O Z D Z I A L V I.

S t a t y s i y h a d z isic y sz a .

Bardzo w iele odmian zaszlo w Europie od


czasu postrzežeri statystycznych , zebranych
z autorow, i przez Pana Danilowicza przylo-
czonyeh, žebyšmy wediugnich dzisieyszą lu-
dnošč Gyganow oznaczyč mogli. Rachuba to-
goczešna zaš po kraiach rozmaitych, częstokroc
i samym rządom nie iest dostatecznie wiadoma,
iak to widae z oglaszanych spisow ludnošci,
zaymuiących zazwyczay w iedno z kraiowca-
mi Cyganow. Przycbodzi przeto ograniczyc się
na wyliczeniu kraiow, gdzie się znayduią, i na
liczbie, z przypuszczenia domniemaney, ktora,
w ogole biorąc kray ieden zadrugi, bardzo się
zbliža do prawdziwey: albowiem zasadą podaii
naszych będac postrzeženia naynowsze podrd-
zopisarzow.
W Portugalii iriąją stale siedliska i są tež
bandy maloliczne tiilaiacce się , ogol wynosic
može 2 5 ,ooo glow. AĄ Hiszpąoįi, zwlaszczapo-
ludniowey, od Saracenow zdobytey, po wsiach
przemieszkiwaią,lekkiem rzemioslem, a bardzo
mato up raw'ą roli, zaymuią się, po calem krole-
stwie utrzyrauią domy zaiezdne, V e n t a , i po-
spolite szynkownie, P ossctda zw an e, czesc
nie mala walesa sie niekiedy opusciwszy swo-
ie pomieszkania i znowu do nicli powraca, ;Ogoi
wynosi okolo i5o,ooo glow. W eFran cyisq
rzadkosciao, wyia/wszy departamenta potudnio-
w e, zawsze sie tulaia, przenosza si^ do W loch
i Hiszpanii, niewidomym znowu sposobem raa-
lemi kupami zjawiaia sie i nikna po gorach na
naymnieyszy odglos scigania; zadnem pozytecz-
nem zaieciem sie nietrudnia; na cala Francyij
liczyc wiecey nie mozna nad 5 ooo glow. Hol-
landya wcale nie ma Cyganow, Brunswik i
przylegle pomorze. Szwayoarya do tegoz rzedu
prawie nalezy. W kraiach nadreiiskieh wsciaz
prawego brzegu R eim , snuia sie w bandach
prözniackich i sa szkodliwi, liczyc ich mozna
na lb.ooogtow. W e W loszechsarozne klas-
sy Cyganow; unaturalizow’anych, ktörych od
kraiowcövv nie mozna rozroznic, i ci w rachu-
be nie wchodzao. Sa osiedli stale i zyiacy z prze-
myslu uzytecznego kraiowi, na mieyscach za­
wsze tych samych przebywaiacy i w cale nie-
mieyscowi. Kray przecie nie doznaie od nieh
ciezaru widocznego, ucywilizowani lepiey od
innych kraiow, sa znosnieysi, na glöwne zbro-
dniarstwa nie poswiecai^cy sie; sana wyspach
— 7o

tvloskich, Iecz matoliczni wprawdzie. Wogol-


liošci po caivch W ioszech się snuią, nayvvię-
cey w paristwie papiezkiem. Kokieterya ko-
biėt mtodych, starych bab wrozbiarstwo, skoki
i dowcipne mowy dzieci, męžczyzn weterynar-
stwo empiryczne, maty handelek drobnostkami,
czasem odnvięcie, kieszonkowa kradziež, la-
zaroiistwo, bardzo rzadko pasterstvvo i polnych
robot probki, žyw i mnoztwo tego Iudu, pod ta-
godnem W loch niebem. Religiynošc w \vyso-
kim stopniu powazana, cierpieč doradza iedno-
wierczych bliznioh, choč nie bardzo užytecz-
nycli. Blato pomylimy się ktadąc na cate W io -
chy z wyspami 100,000 glow. W catych Niem-
czech mato bardzo Cyganow znaydziemy i to
poosadzanycli, lub matėm kolowaniem, w znar
iomych sobie ustroniach bawiacych się, przeto
nie licząc austryackich niemieckich kraio w ,
ledwo 5,000 glow na Niemey potozyč možna,
W Czechach maią ubiežyszcza i zatrudnienia
rzemiostami, takož w Blorawii: na te dwa kraie
potožymy 5 o,ooo glow. Rowniez na Tyrol i
Niemey austryackie 20,000 glow. Krolestw©
poiskie, taeznie z xieztwem poznaiiskiem i rze-
cząpospolitą krakowska, nie moze miee nad
1 5,ooo glow. Polsko-austryackie kraie maią
71 —
okolo 16,ooo glow. Dania, Szwecya, Norwe-
gia, razem liczyc moze na S,ooo glow prawdzi-
wych Cyganow. W Anglii po wszystkich Och
krolestwach sac rozsypani, mieszkaia, niektorzy
na raieyscu, drndzy wpolosiedli i rybolow-
stwem zaieci, inni wcale walesaiacy sie. W o-
golnosci wszyscy psolni i swawolnego zycia,
iakby na przekor srogiemu rzacdowi na siebie.
Obdzieranie czeste po drogach publicznycb, po
wiekszey czesci Cyganow iest rzemioslem. Tak
sa przy tcm unarodowieni napozor w Anglii, ze
r.udzoziemiec nie rozpozna icb od rodowitych
kraiowcow-, umieiq tak zrecznie maskowac sie,
ze i Anglik sam nie zgadnie cz^stokroe, zeprzez
Cygana zostal odartym. Byly zdarzenia , ze
w kilkn napadlszy napoiazd podroznymi napel-
niony, zabrali im wszystkie pieniadze, wyprze-
dzili doblizkiey oberzy manowcami >przestro-
ieni w inne ubiory, razem z tymiz podroznymi
obiad ie d li, traktowali icb za ich wlasne pie­
niadze, narzekali na rozboie. Bystrosc dowci-
pu angielskich Cyganow, iest slawna w kraiu:
nieieden wielki czlowiek w rozmaitym wzgle-
dzie z pomiedzy nich powstal. Mowiono mi sa-
memu przez tych, co w Anglii bawili, ze poeci
Rowe dway bracia i zeglarz Kuk, byli rodem
— 72
Cygani; nie wiem, czy ta wiadomosc iest zasa~
dna. Bawitj sie tam Cygani, oprocz tulactwa,
furmaristwem, splawem po kanalach i rzekach,
lekka praca i rybactwem niekiedy. W ogole
w W ielkieyB rytanii liczycnalezy 10,000 glow.
y \ Rossyi: L itw a w lasciw a miescic moze
10,000 glow, koczowych prawie niema po ich
wywedrowaniu od r. 1796. Kurlandya 5ooo,
tu rowniez, iak w Litw ie, sami osiedleni pozo-
stali, iednakze dla przyleglosci trzech innych
guberniy, w iele iest ich ieszcze mieysca niepil-
nuiqcych. Inflanty polskie 5 ,ooo; resztaguber-
niy, od Pol ski przylaczonych io,ooo;Rossya eu-
ropeyska ¡20,000. W caley Rossyi kolowaniem
po kraiach roznych zaymuiacsie, malo stale osia-
diych, zawsze prawie mieszkanie przeruieniaia,
a naywiecey zadnego pewnego pobytu nie ma­
la,: goscinnosc mieszkaricow, mimo rygor praw
toleruie te wal^saiace sie gromadki, rozlegfosc.
niezmierna ziemi, niepostrzezonemi ie czyni.
Bessarabia 100,000; tu sie znayduia oddawna
podzieleni na dwie klassy: Szalasowi, ktorzy
sa wolni i osiedleni pod obywatelami maiet-
nieyszymi, ktorzy nad niemi ziipelnij wladz^
w yw ieraia, smiercia nawetkarza. Austryacka
blowiaiiszczyzna 80,000. W egry i zieniia Sie-
- 73 -
clmiogrodzka ioo,ooo. Turcya europeyska
iqo,ooo. Grecya z wyspami 5o,ooo. Nacaiym
wschodzie Europy, dawnego zycia pilnuia, wa>
lesaiii sie hordami, zatrudniaia sie rzemioslem
lekkiem, lab predki zarobek przyniesc mogci-
cem, kradziezij malzj, nie sa wcale niebezpie-
czni, chociazby w ostateczney potrzebie odarli
kogo na drodze, zycia nigdy nie odbieraiat.
Polozmy do tego, ze w Egipcie znaydowa6
sie moze 25,000 glow. W Afryce polnocney i
w calym kraiu Barbareskow, bywaia natra-
fiani, liczmy glow 10,000. W Azyi mnieyszey
i caley Tureczyznie azyatyckiey bydz mo­
ze naymniey 100,000 glow. W iedno liczacc
Persya i inne wszystkie kraie. Rossya azya-
tycka daymy, ze miec moze 5 ,000. Poniewaz
Anglia A v y s y l a ludzi, prozniactwem zaietych i
o przestepstwa pomowionych do osad, row-
nie iak hiszpaiiscy osadnicy, w roznvch stro-
nacb z rozmaitych klass kraiowcow sklada-
ia sie*, przeto w Ameryce i po roznych osa-
dach zamorskich bydz musza Cygani, pod ia-
kakolwiek postaciao i nazwaniem: daymy, ze
ich liozba nie przecbodzi 5 ,000 glow. Do te­
go dodac nalezy na pomylke 60,000, klorych
poraehowae nie mozna bylo.
Obeyrzenie tabellarnc ludnosci
c jg a n s k ie y .

Portugalia liezy g l o w ...........................s 5 ,oi>o.


H iszp an ia.............................................. i 5 o,ooo.
Francya ............................................. * 5 ,ooo.
Brzeg prawv R enu. . . . . . . . . . i 5 ,ooo.
W lach y z wyspami ............................. 100,000»
Nieracy .............. ....................* 5 ,000.
Czechy i M oraw ia.................................. 5 o,ooo.
T yrol i Niemcy austryackie . . . . . 20,000.
Polska ................................................... .... ..
Polsko-austryackie k r a ie ..................... 16.000.
Dania, Szwecya, N o rw e g ia .................... 8,000.
Anglia, wedlug naynowsz. wiadomosci 10,000.
Litw a .............................. 10,000,
Kurlandya ................................................ 5 ,000,
Inflanty p o lsk ie ........................... 5 ,000.
Dalsze guberiuo od Polski przyl^czone 10.000.
Rossya europeyska . .............................. 20,000.
Bessarabia .............................................. 100,000.
Stawiariszczvzna au stryack a................ 80,000.
W ^gry i zieniia Siedmiogrodzka . . .10 0 ,0 0 0 .
Tureya europeyska . . . . . . . . . 120,000.
Grecya z wyspami ..................................5 o,ooo.
Ogol na Eurqpe wypada glow , 897,000.
D olegoEgipí . . . .............................. 26,000.
R e s z t a A ír y k i.................................10,000.
Turcya azyatyckai Persya . . . 100,000.
Rossya azyaíycka , . , .................5,000.
W osadach zaeuropeyskich . . . . З.000.
Niezracbowanycb powszedy , , 60,000.
C alaJuduose . . 1,100,000.
Ten lekki rachunek, przez przyblizenie uezy-
liiony, dowodzi, ze okolo dwóch milionów Ju­
du cygaiiskiego, znayduie sie na ziómi.

R O Z D Z I A E Y lí.
Sktad cíala, temperameiit, pokarm j ,
odziez, mieszkanic,
YY czasie pierwszego ukazania sie Cyga-
nów w Europie zacbodniey, zdziwiony lud
lyob Azyatów poiudn'owych zjawiskiem, z od-
razą iakowas pogladal na nich; día tego tamto-
czešni pisarze straszliwemi poczwarami, podo-
Lnémi do szatanów istotami nazywaia. J*ecz
oswoienie sie, czyli zdrówsza rozwaga, kažą
oddaé sprawiedliwosc skladowi cíala tego Ju­
du, bardzo dobrze uorganizowanemu. Ta tylko
róznica zacliodzi miedzy naszymi kraiowcami,
a imi, ze wszyscy na starosc niezmieruie bizyd-
— 7° —
kimi się staią, czarnošc plci powiększaiąca
się, marszczki twarzy, chudošc niezmierna, od-
ražliwymi ich robią*, gdy tymczasem u naszych
starcoAv i bab, nie rzadko znaležc pięknošo
\y swoim rodzaiu.
Obaczmy cbarakterystyezne cecliy ich fizy-
ognomii. Na šamo spoyrzenie, Cygan odro-
žnia się od Europeyczykow nayczarnieyszych.
Twarz pošrzednia między okrąglą i šciąglą, koše
policzkowa nadzwyczay plaska, až do vvklę-
slošci, i to iest przvczyną, že cbude twarze
szpetnemi sic staią niežmiernie. Nos mierny,
niebędąc wcale orlim, od prostego d Vantiąue
rožni się tem, že ma' zawsze wydatnošc malą
chrząstkovvą, i spiaszczenie po bokacli, nigdy
zadartych nosow nie miewaią Gygani, Oko du-
že czarne, gęstemi rzęsami obrosį'e, nie będąe
pelne, mažywošc ponurą, blask slaby-, bialek
oka žoltawy, z vviekiem ciemnieie znacznie
przez nabieženie žylek orzechowym kolorem,
punkt lzawy zawsze ciemno-purpurowy z Avie-
kiem siniawy, brwi rzadkie przypadle do ciata,
dobrze przedzieione; poAvieki šniadavvsze i cie-
mnieyszego koloru od reszty twarzy, u starveh
bardzo oliAA’koAve, Plec šniada, žoltaAva, a-v sta-
nie czarnošci do koloru oliwkowego zbliža się,
77 —
rumieniec bardzo udatnie roztuszowany na ia-
godach; w naszym kliinacie nrodzeni, przez
mycie się częste i ochedostwo, staią się nieco
bielszymi, lecz ta bialošč, zawsze w brunatną
farbę w pada, nigdy w blękitną, naydelikat-
nieysze częšci skory žylek biękitnych nie prze-
zieraią, u nich siatoczka podskorna nabiega hu­
morem orzechowey farby. Naybielsi z mtodu,
pod starošc oliwkowacieia. Mowiono mi, že
w iednym z gabinetow zbiorurzadkošci, do lia­
uk potrzebnych, przy liceum krzemienieckiem
znayduiącym się, są skory ludzkie w wyskokii
zachowane, czy može same siateczki podskorne
r e t ic u la e ; taki organ wziety od Gygana, zu-
pelnie iest podobny z kolom do organu, wzie-
tego od Malayczyka: liovvy dowod pochodzenia
indyyskiego Cyganovv. U męžczyzn broda i ba-
kambardy, czarnym zupefnie wlosem, nie pręd-
ko sivvieiacym, rzadko zarastaiac. W argi waz-
kie, kolom ciemno-szkarlatnego, z wiekiem
sinieią zupeinie. W los giowy kruczy, prosty
nie kedzierzawy, u niewiast cudnie piękny;
Czolo nizko zarosle, dia iego u męžczyzn oly-
sialosc rzadka bardzo. Sktad ciala zwiezfy,
muszkulowaty, Avicrtki nadzwyczay, chod zy«
\ v y , ruszanie się niespokoyne, trzymanie się
- 78 -
preste. W mówieniu predkosc, ìatwosc nie-
pospolita, wyrazistosci m ow y iesta dopomaga-
ia; iednakze spokoynosc oczu gteboki namyst
znamienuie. W ielom ów n osc, zwlaszcza u star-
có w i kobiét, zwyczayna, nakìonieuie gfosu
zawsze lagodne : kiócaccego sie gìos Gygana ,
w iakimbadz iezyku , nieporównanie przyie-
mnieyszy iest do sfyszenia, nad naszych Euro-
peyczyków swary. Niewiastv wszystkie sq
tardzo udatnego skìadu ciala, a kiedy sie uda
piekna twarzyczka , co nie iest rzadkosciaL,
mozna sie prawdziwie zastanowic nad piekno-
scic| Cyganki. Jestto pieknosc w guscie wsoho-
dnim, tém powabnieysza, ze nie znaiac upie-
kszen z dzieciiistwa, ì^czy iakas ponurosc, ia-
kies zasepione weyrzenie, kióre kazacc dorozu-
miewac sie w id zow i smutku wewnetrznego,
powabnie na iey strone interessine. W yra zy
oczu niepospolife, w cale uymiiiace, udatnosó
caìey fizyognomii podwyzszaia: niesmiafe, skro-
mne, posepne, wyrazaiace gteboka przezorli-
■wosc, w moment z zywoscia blyskaw icy zarza
sie i do serca przenikaia: kiedy sie usmiéclmie,
terrzto przypatrzyc sie tym czaruiacym musz-
kuloni tvvarzy, które skromniuchna lubieznosó
odkrywaia drobinka, tym cudnie ulozonym
~ 79 —
usteczkom, a nadewszystko zebóm, zebóm tak
przyiemnie ulozonym i naybielszym w swiecie.
Podrózo-pisarze nie wszyscy oddaia spra-
wiedliwosc pieknosci Gyganek zagranicznych:
iedni brudnemi i niepieknemi wystawui?¿, dru-
dzy chwalaodo przesady. Te niezgodnosc i'atwo
pogodzic mazna, uwazaiac okolicznosci, które
nastreczyty sposób poznania tych kobiét, i hu­
mor autora. Lecz biorac srzodek, oddac síusz-
«osc nalezy Gygankom, pomiedzy któremi iest
mnóstwo zupelnie pieknych, zupeinie bialych,
a wszystkie w mío do se i maia kibic wysmukíq,
cudnie trzymac sie umiei^, i lekkosé napowie-
trzrn. Ze zas sa bardzo pfodne, bardzo oddane
staraniom okoto dzieei, az do zapomnienia o so-
bie samych; przeto w pewnym \vieku,zbytecz-
nie predko szpetnieia.
Nigdzie rzadziey iak u Cyganów, uíonmych
dzieei posírzedz nie mozna, co przypisac nale-
¿y nieusypney pieczy matek. Dzieei ich nie síj
tak piekne iak Europeyczyków, píec sniada
i duze oczy czarne, malenka twarz defiguruiao.
Matki staraia si^ iak naybardziey, aby ciemney
ptei wygladafy: na ten koniec maia sposób iakis
namaszczenia dziécka i kopeenia dymem iako-
wyms. Umieia nawet Cyganki przyswoiwszy
— 8o —

dziecię male, z rodu kraiowego, do czarnošci


doprowadzic, która na cale žycie w niém pozo-
staie, nawet wlosy malerikim tak forsowac u-
mieią, že czarney farby na zawsze nabywaią„
Poniewaz sklad ciala maluie temperament
czìowieka; z tego, cošmy powiedzieJi, latwo
zgadnąč možna ten przymiot fizyczny Gyganów.
Jakož przvpatrzenie się rozwazne, daie w nich
postrzegac temperament flegmatyczny z odcie-
niami krwistego. Sa oni bardzo сіегріілѵі, až
do oboiętnošci w uczuciach moralnych, leniwi
do pracy, ospali, miekkosci oddani; nie przeto
iednak tępego poięcia, owszem ¿улѵе rzeczy
objęcie i prędkie zglębienie, cechuią ich umysl.
Gokolwiek nan silnie w plyw a, mocno go zay-
muie, do wytrwalosci niepoiętey prowadzi,
oddani milym uczuciom i niepokonanemu
Avstretowi od nieprzyiemnošci, droga do ich
serca i umyslu tylko iest przez lagodne i powol-
ne šrzodki, przymus naymnieyszy šmiertelnie
zatwardza , do uporu niezwalczonego ich лѵіе-
dzie. Gjiec znaczenia, odróznienia sie od gminų,
nadzieia powabney przyszlošci, wszystko na
umysle Gygana zdzialac potrafi: punkt honoru,
obowiazki wdziecznosci, rebgiyne oczekiwa-
nia przeciwnie zadnego na nich w plyw u nie
8i

maią; obawa kary, srogošc praw, povvaga wta-


dzy wyžszey, tyie tylko są ira slraszne, ile nie
potrafią vvynaležo šrzodkovc zaraaskowania się
przed temi hamulcami. Ich moraluose z tempe­
ramentu ich w yply w a, tak iak wszystkich Azy-
atow, i wcale iime ma zasady od naszey. Kto zna
Chiriczykove* Japonovv, Indyan, nie będzie się
wahaf do ich rzędu Cyganow policzyc. Jak po-
vvolny na pozor, tak w istocie drazlivvy tempe-
rament, sprawia to, že fizyczne dolęglivvosci
z niecierplivvošcią znoszą: to wszystko, co fizy-
cznie dotyka Gygana, silnie się postrzegac na
nim daie, BoJ, chlod, cielesna niemoc, okropne
znaki ze\vnęlrzne sprawuie: niechže doydzie do
do wysokiego zbyt stopnia, w odrętvvienie i
nieczutošc w praw ia natychmiast*. wowczas
niepoieta vvytrZymaiosc, zastępuie mieysce
dziecinney niecierpliwošci. Tak vvlasnie są
w ytrw ali w znoszeniu glodu: bo skoro tylko
iechtanie drazlivvošci wrodzonev ustaie, iak
zawsze bywa w ch w ili nadmiaru czucia, czto-
\viek przestaie bydž slabem, plochetn stworze-
niem* Temperamentą z knvią się w potomstvvo
przelewaią, co tem bardziey iest iednosfaynem
ti Cyganovr, že się nie iączą związkiem maižeri-
skim z ludžmi innego narodu.
6
f
—. 82 —
W pokarmach i napoiach, stosovvnie do
czasu, klimatu, kraiu i okolicznošci, Gygani nie
są wymyšlni. Mięsne pokarmy i tluste, lubią
bardzo; w tym tylko wielce się rožnią od In-
dyan, čhybaby kasta u nich byla iaka mięsožer-
na przed czasy, to tėm samėm przodkow cygari-
skich, w nieyby szukač naležalo.
Mięsem upadlych bydląt brzydzą się nay-
•yvyrazuiey: nieslusznie przeto zarzucano Gyga-
nom, iakoby zdecbliny užywali 11a pokarm bez
odrazy. To mniemanie tak iest povvszechne,
že nawet ustavvy austryackie, zakazy przeciw
temų wyražne oglosily: zasluguie przeto, abym
vvyiašnil te rzecz dokladnie , zwlaszcza , že
wiem o wszystkiem dla ciąglego pobytu vve
•vvsi moiey Cyganow. Nayczęšciey zebraney
kompanii zbywa 11a rekwizytacli, do kuchni
potrzebnych, brakuie sposobnošci kupienia
w tak znaczney icb ilošei, iaka iest potrzebną
do uczęstovvania licznie zgromadzonych gošci i
domovvuikovv; wowczas filuci zwykli užy\vac
następnego sposobu: W porze nocuey vvkrada
się ktory cichaczem do obory bogatego, a do-
brodusznego chlopa, dusi tam owcę, vvieprza,
albo czasem i tlustego wolu, wiadomym sobie
sposobem; nazaiutrz gospodarz znayduiacc upa-
85

dek, rozumie, že bydlę, przez iakąš chorobę na-


glą, iak to niekiedy bywa, zdechlo mu niespo-
dzianie; wiesc rozchodzi się w momencie po
wsi, przyby waia ciekawi oglądač, międzyniė-
mi i sąsiad Gygan; po róznych rozmowach, zda-
niach i ubolewaniu, ten ostatili podeymuie się
zdjąč skorę, a zatę przyslugę, uprasza opozwo-
lenie obrócenia na kuchnię svvoię mięsa. Prze-
ciw wrazeniom o nieczystošci pokarmu, czy-
nionym mu ze strony, wym awia się zdaniem
lakonicznėm: „Bogzabil bydlę, przeto iešč mo-
žna biédnemu Cyganowi.” Posmiewisko sze-
rzy się po wsi, zadziwienie nad obrzydliwego
mięsiwa užyciem urasta w opinią, która maiąc
widoczny pozór prawdy, staie się powszechną.
Lecz kiedy się zabroni pod srogą karą, owych
mniemano zabitych przez Boga bydląt, požy-
wanie, iak to się dzieie u mnie, bardzo są rzad-
kie zdarzenia, aby po nocy niežy w e iakie bydlę
znaleziono w oborze wiesniaczey, a tego się
Gygani tknąc nie wažą. Upadlych bydląt z cho-
roby prawdziwey mięsa nigdy nie uzywaia;
w požarze przecie opalone, lub upadkiem bu­
do w Ii poduszone, radzi iedzą. Do mléczna są
lakomi, kwasów malo uzywaia/, mocne trunki
chociaž lubia, przecie upiiac się nie radzi. Ty-
6*
— 84 _

luii pala mezczvzni od dzieciiistwa, kobicly


w pewnym wieku: nicktörzy zuiq w gebic na*
wzör nadmorskich ludzi, labake biora bardzo
rzadko; brak tytuniu naymocniey ich utrapia;
kaw al tlustey wieprzowiny,garnek mleka zsia-
dlego i fayka, stanowia przepych uczty cygaii-
skiey. Miesem i mlekiem koriskiem sie brzydza,
maia wyrazy w mowie sw o iey , ohyd<j tych
pokarmöw wyrazaia(ce. Sprzet stoiowy nawzör
Azyatow, bardzo nie liezny: nöz, lyzka, garnek;
u bogatych patelnia, kociolek, talerz cynowy,
nie wiecey nad to. W aiesaiacy si§ i po lasaeh
przebyw aiacy, czgstokroc swoim sposobem
przyprawuia iedzenie, wiamach miedzy rozpa-
lonemi kamieniami ogrodowine i miesiwa pie-
ka, z maki robia placki na zarzowiu pieezone;
wedzij w dymie i na sioiicu mieso. W W<j-
grzech ludozerstwo im zarzucono, miedzy in*
nemi potwarzami, z czego Grellmann oczyscil
nalezycie. W ogöle w iecey umiarkovvanie
w pokarmach i napoiach , nizeli obzarstwo;
w iecey gnusnosc , nizeli ochtjdöstwo w tym
przedmiocie, odznaczaia Gyganöw.
Odziez Cygana iest prawdziwa zgoduosciij
z tem wszysikiem, co go otacza. Niezmierna
chec odröznienia sie i pycha w pokazatiiu wyz-
— 85

szošci, w oclzieniu naywidoczniey się wyclaie.


Dziwacznosc, szpetnoše, niechluystwo, wszy-
stko uchodzi, aby się tylko nie ubrač, įak się
lud kraiowy ubiera, Ubogi Cygan będzie swo-
ie kapotę nicowal i tatai do nieskonczenia,
į tor a iuz i tak razy kilka swdy kolor i postac
tracita, byleby nie przyodziae sukmany w ie-
sniaczey, Lepiey się maiący, cokolwiek w lo-
iy na siebie, muši bydz tak pstre, tak dziwacz-
nie zrobione i noszone, žeby na pierwszy rzut
oka poznano, ¿e to iest Gygan. U nas w L itw ie
uayszozosliwszym się kazdy sądzi, kiedy možc
sobie sprawic szlafrok watowany, z perkalu,
naywiecey czerwonosci maiącego. Czerwona
farba sukni iest znakiem M o re . Narzedzie ko-
nowalskie, skorzana torba, sztuczkami rnosiez-
uemi naszyta, w orek z tylimiem, fayka, G zu -
p n y , czyli bizun cygaiiski, wszystko to musi
wisieo z pleca na rzemykach , albo u pasa.
W botacli, albo boso, nigdy w lyczanem obu-
wiu, czapka wysoka, szyia gota, was zapuszczo-
ny, broda ogolona, wtos gtowy niestrzyzony.
Kobicty slroia się w co ztapią, warkocz roz-
trzepany, dingi hebanowego kolom spada wol-
jjo na plccy i raudona. Lecz, aby narodowosc
\v slroiu zaciiowao, obwiiaia się vv plachty,
— 86 —

Jctore nie zszyte na wzor togi rzymskiey, zawie-


szaią na ramionach, tak, že reka prawa, nad
ktorey ramieniem plaehta zczepiona, wolna

>*•
niezakryta zostaie. W ogolnošci vvszyscy po-
drožni przyganiaią Cygankdm, že stroy szpeci
ich postac i wdzięki. Nic niė ma sprzeczniey-
szego, iak pięknošc i zte ubranie, lepieyby iey
l)ylo zupelnie bydz nagą. Pora roku naynmiey
na zmianę odziežy u nich ma wptywu: zima
i lato w tym samym kožuchu i kapocie wędru-
ie, siedzi 2a eieptym piecem, lub faykę pali na
storicu filozoficzny Kosmopolitą.
Pan Daniiovvicz powiada, z niemieckieh
autorow, o bogatszych Cyganach: „Glicący w y-
stąpic galovvo, na wyslužoney koszuli i dopu-
szczaiącyeh do ciala promienia sloneczne kale-
sonach, czerwoną kamzelkę z galonami, i Žolte
meszty z ostrogami, mieč powinien ; wtedy
wolnym, ze spuszczonemi ku piersiom oczyma,.
postępuiąc krokiem , svviat cafy na s vve uslu-
gi gotowym bydž mniema.” Dawni kronika-
rze przytaczaią przepych wodzow cygaiiskich*
w zlotėrn i srebrem upstrzonem odzieniu. U nas
"vv Litw ie krol cyganski Marcinkieivicz, w e-
dlug powiešoi starycli Gyganow , okazyvrai
vvytvvornosc przepychu w caley cvgaiiskiey
— §7 —

swietnosci. Nosil sie po staropolsku , giowy


nie gobi, was miai rzesisty, kóntusz krótki, pas
bogaty, szarawary ponsowe, bóty zólle lubpon-
sowe, bizun zamiast szabli u pasa, laska z buz-
dyganem w reku, kolpak barankowy na glo-
w ie. Kiedy w dawnieyszych czasach przyby-
w alina iarmark do Zelw y, królowie cygaiiscy,
zkorimi swoiemi wystroionemi i wymalowa-
némi, wystawiali gatunek wjazdu tryumfalne-
eo, przez co powszechnosci caley sciagali cie-
kawosc; spiéwy, okrzyki Cyganów, z daleka
zapowiadaly iarmarkuiacym ich przybycie.
Slowem: nie nie zapomniano, coby zacliecic
mogio do nabywania koni przez sciekawienie
oka. Przodem ieclialo konno spiéwaków do
dziesieciu, których paukier, biiacy rzemykiem
w dwa male kociolki, poprzedzal. Za mini
w maley odleglosci sam król na dzielnym ко­
піи, w rzad suty ubranym, postac iego olbrzy-
mowata, stróy dziwacznie polski, bogaty, kol­
pak z kutasem zlotym na wierzchu zielonym
axamitnym, który otaczaìo siedm zlocistych
promieni, na wzór kiteczek, z pod barana w y-
gladaiacych. Za nim siedm Cyganów miodych
лѵ róznofarbnym stroiu, na róznofarbnych ko-
niach. Daley prowadzouo копіе lozne, po trzy
— 88 —

w rzad, liczac w to konia, na którym prowa-


dzacy iechal; iedne pod lekkiém przykryciem,
inne bez niczego, inne znowu zupeinie zaka-
pione; iych liczba czasami sto przechodzila- Z a
temi iechala sama królowa na starozytnvni ry-
dwanie, ponsowo wymalowanvm, ciagnionym
osmiu bachmatami. Uhior iey byf bogaty, perla,
dyamenty, zloto, srébro, na zausznicacb, szyi,
glowie,palcach, iasnialy; ona sama, i otaczaiace
ia niewiasty, byly przvbrane av axamit, iedwa-
bne materye, krepy, gazy, nmslony, kartuny,
pìocienka, av guscio praAvdziAvie maskarad-
nym, Piérwszy szambeUan królowey miai za-
szczyt bydz iey Avoznica, Przy rydwaqie z obu-
stron iecbaly konno mlode Gyganeczki przedzi-
AAmey urody, na malycb tarantach, av czapecz-
kacli krymskich, bez plachi na ramionach. Za
poiazdem króloAvey szedl A\róz czAArorokonny
z kuclmi.'j i kuebarzami, lacbmany nayodrazli^
aa sze, kloremi c i okryci byli, i to Avszystko, co,
kucbnie skladaìo, wystawialo vvidok tak nie-
mily, ze nayglodnieyszy nan patrzac, pozbylby
sie apetytu.
Mioszkame Gyganów zupelnie iest odpo-
wiedne idi upodobaniu i potrzebom. Obozuià-
cy na mieyscach bezludnych, buduia szalasze.
- §9 -
bogatsi miewaia namioty, C z a te r; kiedy zaš
horda przeby wa czas nieiaki w e wsi, w stodo-
}ach wiesniaczych rozkiada sie, tam ognisko
spólne ku spólney biesiadzie sluzy. Tym spo-
sobem przepędzali рогу letnie u nas w Litw ie
i na wschodzie Europy dotad przepędzaią.
Wl'asciciele wiosek , bynaymniey sobie nie
przykrzą tvcli gošci, poniewaz maią, zręcznošc
przedažy rozmaitey zywnosci i trunków; kra-
dziežy zas nie popelniaiao nigdy w mieyscach
swoiego pobytu, iak gdyby szanowali prawa
gošcinne, W porze zimowey tam, gdzie prze-
sladowania nie doznaią, szukaią przytulku po
chalupach wiesniaczych, na maie rodzinne gro-
mady podzieleni; gdzie zaš bezpiecznie zimo-
w ac nie тога, krvią sie w iaskiniach, ziemian-
kach i lochach podziemnych , gdzieby ogieii
utrzymyvvac možna i liehe lozysko znaležc ;
w takim razie są nayniebezpiecznieysi. lío do
czegož prózniakagìód i nędza doprowadzic nie
može? Zß nadeyšciem wiosny znowu się kupią.
Gi, którzy maią stale mieszkanie, a nie zaymuią
się przemyslem do iednego mieysca przywiaza-
nyin, częstokroc wychodza na wedrówke, kli­
ka iniesiecy, albo i lat niekiedy trwaiącą; lecz
zawsze do mieysca swego powracaia, mieszka-
~ 9° ~
ią czas nieiaki, i znowii koiuią po kraiu: u ta-
kich led wo cien tego postrzedz moina, co sie
gospodarstwem nazywa. Jednakže eiągle na
mieyscu przebywaiacy, kowalstwem, rzemio-
slem iakiém inném zyiący, maią droh» domowy,
przychowek nieiaki, ogrody warzy wne, sprzę-
ty gospodarskie ku wygodzie služące, i sa wca-
le ochedôzni. W ogólnosci Cygani nie sa tak
brudni, i niecbluiowaci, iak zydzi, ztąd niezna-
ią chorób skórnych, tak odrazliwie zydów
szpecących: sprzęt domowy, odziež iakby nędz-
na nie byiy u Gygana, zawsze ma na sobie ce­
che iakiegoš dopatrzenia i starannošci : iego
prózniactwo nigdy tak daleko nie zachodzi, aby
się zapomniat opatrzyc koio siebie. Gdy tym-
czasem žyd nabozeiístvvem i chęeią zysku cahy
zaięty, z przyrodzenia leniwy, zaniedbuiący ai
do rzeczy, ruynuiących iego zdrowie wìasne,
zapomina o ocJiedóztwie zazwyczay. Z žywio-
ìów upodobanych Cyganom, копіе, a po nich
psy, są naypiérwszemi, z tą tylko rožnicą, že
z koiimi, iak dzieci z cackami, obchodzą się;
z początku pieszozą, potem katuią, i za nie go-
Юлѵі oddadž w ostatku, byleby nową szkapę
nabydž; psów zaš przeciwnie do šmierci do-
cbowuia, iako wiernych przyiaciói, Kotów
91 —

nie cierpia. Z ptastwa domowego naylepiey


gol^bie lubiae.

R O Z D Z I A L V III.
M a lz e n stw o , w ych ow a nic d zieci,
R e lig ia , O b jc z a ie .
Cygani zwiazek matzeñski uwazaia za rzecz
cywilna zupelnie, a iezeli zawieraiíj sluby
W obliczu oitarza, to tylko ze zwyczaiu, albo
día okazyi wyiednania wsparcia na nczte w e-
selna. Pokrewieñstwo, byleby nie w piérw-
szym stopniu, przeszkody w nioh nie czyni, iak
równie w iek bioraoey sie рагу i irme tysiaczne
uwagi, gdzie indziey tym zwiazkom tamy za-
ktadaiaoce, Poznac sie, umówic sie, zgodzió sie
wzaiemnie, cata waznosc zaslubin stanowia:
rodzice zazwyczay do btogostawieiístwa pro-
szeni tylko bywaia. Od te y epoki, zona staie
sie niewolnicq meza, iak dotad byta paniac woli
swoiey, tak potém kroki iey wszystkie, sa pod
zawiadowaniem pelno-wiadnego matzonka.
Trwatosc z\viaczku maizeiískiego, wcale nie na
swietosci powotania zalezy, lecz na spólney
przyiazni, a naybardziey na doczekaném po-
tomslwie; nieptodna de f a d o , staie sie niego-
— 92
dną opieki męža, može bydž odprawioha, prze-
pędzouą, isdz za mąž za kogo zechce.
Skoro się dziecię urodzi, pow iadaia, že
kompią w wodzie zimney, nalaney w doiek
zrobiony w ziemi, iednakže od naszych Cyga-
nów nie o tém dowiedzicc sie nie mogì'em.
Nie spieszą się z ochrzczeniem dzieciecia, za-
zwyczay pobožne sąsiadki z wiesniaczek, bio-
rą na siebie staranie okolo tego religiynego ob-
rządku. Byw ali szalbierze Cygani, którzy
w kilku parafiach poblizkicb, iednyehpo dru-
gich kmotrów upraszaią i kilkakroc chrzcic
kažą dziecię, dia licznego podarunku z ich stro-
ny; lecz takie wypadki do . zędu przestarzaïych
powiesci naležacdzisiay. Szczesliwie odby w a­
ne poîogi, sa skutkiem ostrego wycbowania i
pchiego niewygod žycia, iakzazwyczay w klas-
sie ludzi ubogich. Czuiy i drazHwy nazbyt Cy-
ganek temperament, skìonnemì ie czyni do na-
miętnych zapędovr przywiazania się, a niilosc
macierzyiiska, w naywyzszym stopniu w nidi
się znayduie. Poswiecenie się matki dia drob-
nych dzieci, wszelkie wyobrazenie przechodzi.
Nicdrožszego na swiecie nad polomstwo, nie
znaią Gygani. Upošledzona nieptodnoscia Cy-
ganka, gotuwa ukraze cudze iakiebadz dziecko,
aby sic tylko imieniem chlubiìa matki. Fién v-
wszc mowy do dzieciecia, piérwsze koìo niego
starania, naysurowszey narodowosci sa ozna-
czone cecha, iezyk, skoki, iesta, oczarnienie
pici, od niemowlectwa malutkim towarzysza.
Ztad zaledwo dorastac poczynaiacy chlopiec,
dowcip, zwrólnosc, smialosc vv iezdzeniu na
koniach i ich dosiadaniu, zadziwiaiaca pokazu-
ie. Jezeliby tak wychowane dziecie, pozytecz-
ney nauce swe picrwotne lata poswiecilo; za-
pewnebysmy widzioli zastanawiaiacych dosko-
nalosci u tego ludu przyklady. Grzeszac, którzy
chea wmawiac, ze milosc dziecinna, nieznana
ìestu Gyganów; nie byliby chyba ludzmi, gdy-
by tak czule rodzicielskie pieszezoty, iiiewdzie-
cznoscia wyplacali: owszera przywiazanie
dzieci do rodziców i vvszelkie familiyne zwiaz-
ki, sa u nidi naywieksza swietoscia. Rygor
w lad/y oycowskiey, rozeiaga sie i nad doro-
slcm potomstwera, wtenczas nawet nio ust&ie,
kiedy dzieci sanie z siebie utrzymywac sie mo-
ga. Zbyteczne przywiazanie m atek, psuincce
dzieci. umiarkowywa srogosc oycai ostie chlo-
sty iego; lecz kiedy ten przez niedoleznosc u-
inysl'Uj niedbatosc znpclnaw teymierze okazu-
ie; wychodza zazwyczay naygorsi wisusy z ta-
Juch miodzików. W moiém przekonaniu, caia
przyczyna zepsucia Cyganów ztad wynika, kie-
dy matczyne rozpieszczenia dzieci, nie sq, iak
zwyczay u nich kaze, mitygowane surowoscia
oycowska. Gaia bowiem zasada ich moralno-
sci zalezy od patryarchalnego rzadu w domo-
wém pozyciii : groza nad dziecmi i wrazenie
cnót doraowych, sa u nich prawidlami caiego
nadal postepowania, obowiazek speinienia
przestrog rodzicielskich i obawa naruszenia ich
swietosci, sa przewodnikami w drodze zycia
Cyganóm.
Religia w wyobrazeniu Cygana, tak iak ho-
nor poraiescic sie nie moze. Szanuia bozkie
przepisy, iako wyzsze nad ich pcyecie, ale sie
od nich dobra nie spodziewaia. Te rzeczy nie
wch odzac w przedmiot ich wychowania mìo-
dociannego, z trudnoscia ich umysi zaiac moga.
W ielkosc prawd bozkich, kazdego czlowieka
serce przenika; ale serce, nie maiace ubiezy-
szcza w zasadach mylnev inorai nosci, grunto-
wnie sic tvlko ich trzyma. Dia tych wiasnie
przyczyn postrzegamy w Cyganach powszech-
na olioictnosc dia obrzadków religiynvch: do
do rzadkosci nalezy, widziec Cygana w koscie-
le. Latvye uleganie opinioni, zwyczaiom kra-
- 95 —
ìowym, to w Cyganach sprawuie, ze bez tru-
dnosci przyymuia w iare, i odmieniaia obrzadki
lub wyznauie, iak sie okolicznosc nadarza: nie
bedac ateuszami, ani deistami, zdaiasiQ zadnego
niemiec wierzenia. Mimo to iednak iest w nich
gruntowna wiara w Istnosc Naywyzsza, Jey do-
broc, sprawiedliwosó i miìosierdzie, zycie przy-
szle, kary i nagrody. Nie sa uporni, kiedy im
kaza spowiadac sie, modla siq w iezyku zawsze
kraiowym, zadnych modtów pocygansku nie-
odprawui^, dia tego wìasnie dziecie nie przy-
w yka do nabozeiistwa, które z maìych lat, sa-
mvm tylko iezykiem cygaiiskim przemawiac
ucza. I to wìasnie nalezy do rzedu przyczyn
ich lekkomyslnosci w rzeczach religii. Gdyby
mieli pacierz, pierwotny katechizm dziecinny
i modìy niektóre tiumaczone pocygansku, gdy-
l,y zalecono byìo scisle rodzicom uczyc swe
dzieci lego wszystkiego, zapewneby nie byli
w tym bì'edzie. Robiìem postrzezenia w roz-
mowach moich z Gyganami i Gygankami, i za-
pewniìem sic, ze mocno sa przekonani. ìz test
Bóg, ze Bóg iest czuìym na prosby nasze i lito­
sci wym na cierpienia w teraznieyszem zyciu.
A iednakze wierza mocno w siepe przeznacze-
nie, czyli fatalizm, mniemaicjz dziwacznych po-
dan swoich, že každemu czïowiekowi losy są
zgotowane równo z przyyšciem na švriat, któ-
rych uniknąc nie može; kto kradnie, stworzo-
ny iest na ziodzieia i bydž powinien powieszo-
nym; kto upiia sie, stworzonym iest na piiaka;
kto szczesliwy, na szczesliwego i t. d. Lecz o-
patrznošc nayczęsciey losy przemienne ludziom
zsyla, to iest, iak po zimie nastaie lato, po lecie
znoAvu zima, i tak daley na przemian; róvvniez
iest bardzo w iele osób, maiących podobnie prze­
mienne losy. Przeto лѵ nieszczęšciu naywiek-
szém nigdy rozpaczy sie nie oddaią, sądząc, že
naležą do tego rzędu Iudzi, czyli, že po chwi-
lach nieszczescia, szczešcie mieó muszą konie-
cznie w iniziale. Podobniež pociesznie się tiu-
maczą лѵ materyi przyszley nadziei, o ktorą zu-
pelnie się nie troszczą; толѵіа, swiat teražniey-
szy, iest piekiem día Cyganów, tuíactwo, nę-
dza, ucisk, ubóztwo, žadiiey oyczyzriy , oraz
wszystkie plagi, ztąd pocbodzące, Bóg na nich
zeslal w tém žyciu. Gzvliž byloby rzeczą zgo-
dną z bozką sprawiedliwoscia, gdyby i w przy-
szlėni žyciu pieklo przeznaczal? Przeto na
tamtym švviecie piekla dia nich nié ma. Kiedy
zaš nie ma piekla, což, icželi nie niebo ich
czeka?
Obyczaie Cyganow są pelne Avesološci, swo-
body, nieczynney zabawy: wszystko u nicb ma
ceche iakieyš rozrywki, žartu, ironii, bufona-
dy; iedzą, piią, bawią się, tytuii kurzą pod sala-
szem, albo się klocą, karzą przewinionych, to
wszystko, dla patrzaiąoego zboku widza, będzie
przedmiotem wesoley rozrywki; przymusu
w niezem nie cierpiąc, za naymnieyszym pozo-
rem niedogodnošci w tey mierze, unoszą się
z tego mieysca na inne. Nigdy przemocą, ani o-
twarta šilą, nienaslępuią na swoich przeciwni-
kow , i ieželi cichym sposobem swego dokonac
niemogą, ustępuią przewadze bez szemrania;
zemsta Cygana, do ktorey są bardzo sklonni,
zwlaszcza za niesprawiedliwosc iemu domie-
rzoną, ogranicza się na kryiotnem wyrzadzeniu
szkody iakieybadzkolwiek, wyiawszy zaboy-
stwo, podpalenie. Bawia się grą w karty, w ar-
caby, albo w grc swoie nacyonalną. Ta zaležy
na tem : dwie cienkie paleczki, dlugie trzy
cwierci cala, są rozczepione wzdluz, te cztery
kavvalki drzevva razem rzuca každy po kolei
iak košei na stol, ieželi wszystkie padnąbialem,
czyli rozczepieniem do gory, rzucaiący nazywa
się krol; ieželi trzy bialem, iedna czarnem do
gory padną, rzucaiący nazywa się raarszalek;
7
- 9 8 —

iezeli dwie biaíém, a dwie czarném, rzucaiaccy


iest szlachcíc i wolny od bicia; iezeli zas trzy
czarném, a iedna bialém, rzucaiacy zostaie chlo-
pem, wtenczas król sadzi w iele dac plag, a
marszalek pytka, w dlori biie; iezeli naostatek
padníj czarném wszystkie cztéry drewienka,
wówczas rzucaiaccy nazywa sie Cygan i wiekszq
chlost^ dostaie; królewstwo i marszalkowstwo
dopóty w reku iednego zostaie, nim drugi kto
nie wyrzuci stosownego ukladu drewienek.
Dni cale przepedzaia na gadaninie w gronie
swoioh, przy tytuniu i lulce, pasacc konie, albo
lezac na wolném powietrzu: staranie okol'o ku-
chni i przysposobienie zywnosci zdaia na ko-
biéty, mezczyzni tylko w razie trudnieyszym
krzecza sie kolo dostania pozywienia. Niechze
bodziec iakrmoralny, czy fizvczny, zrodzi ocho­
te w Gyganie do iakiego przedsievvziecia, zadna
przeszkoda go nie wstrzyma, zadne unuzenie
nie zawadzi \v dopieciu zamiaru; sloty, bezdro-
za, glód, niebezpieczeiístwa, znosi z niewypo-
wiedziana wytrwal'oscia-, iego plany, zamiary i
sposoby ich wykonaniá, zastanowic moga nay-
dowcipnieyszeglowy. Niezaprzeezonaiest rze-
cza, co autorowie mówia, ze Gvean ma zdrowie
silnieysze nad czlowieka staranniey wychowa-
— 99
nego. Jest to rzecz mu spólna z wiesniakami
naszymi, poniewaz ich dzieci w ubóztwie w y-
chowane, ])ez lekarza i znaiomošci staranney
okoio zachowania zdrowia, te tylko dorastaią,
które z przyrodzenia mocny uktad ciala ode-
braiy, reszta w maleiistwie zwyczaynie umie-
ra*, ieželi ludnošc ubogich ludzi, w stosunku do
klassy bogatych, daleko sporzey wzrasta, to
przypisač naležy wiekszey plodnošci tamtych,
ktora nadgradza soAvicie strate wym arîych
w dziecinstwie. Następnie pomieszkanie, o-
dziež, pozywienie, w plyw a do ukrzepienia sii
fizycznych, bez žadnego ich zdelikacenia. Pra-
wda iednak, že \v powszechnosci Cygarii diu-
žey žyią od wiesniaków, a to pochodzi ztacd, že
są wstrzemiezliwsi w uzyciu gorzalki, i nad
practą umiarkowana nie znaią utrudzenia. Dia
tego i chorób wiele, epidemicznie grassuiących
po wsiach omiiac zdaie się Cyganów. Ospa na-
wet w ich dzieciach nie robiía dawniey tyle,
iak u wiesniaków, spustoszenia: dopiéro w o-
špie krowiey w ielką ufnošc zaktadaią. Z po-
dziwieniem sam widziaìem , przyriaszane do
mnie dzieci zdaleka przez Cyganki, abym im
kazai ospę zaszczepiac z moich wiesniaków
dziecmi, i kiedy matkom tych ostatnich wma-
7*
---- 100

wiaó i przymus czynic z początku musialem,


Cyganki same się domagal'y, iak mówily, togo
šrzodka zbawiennego. Ghoroby i dolegliwosci
nie umieią z cierpliwoscia znosic. Smierci się
lekaiąmocno,przez nieograniczone przyvviąza-
nie do žycia. Dia togo do woiennego rzemiosla
wstret ukazuią. U nas mówia z przyslowia:
Cygan wskazany na smierc, piérwiey umiera,
nini się w rece oprawcy dostanie. Anegdota u
P. Danilowicza str. 5 o przytoczona, o przerzu-
ceniu przez plot Cygana, tak iest u nas opowia-
daną: ,, Poymany Cygan na kradziežy, byl bi-
tym niemilosiernie przez szlachcica, okrutnika
wielkiego, widząc naresztę, že ani blagania, ani
ięki nic nie pomagaia, a bicie iak idzie tak idzie,
odzyvva się: milosciwy Panie! poznaie. že gnievv
twóy nielitosciwie srožy się nade mną, rób co
chcesz, chočbyš mie i zabil, skrzywdzic tak nie
potrafisz, iak gdybys mie kazal przez parkan
dziedziñca twoiego przerzucic, to iest bowiem
karą nayhaniebnieyszą u nas ; przerzuconego
przez plot Cygani zabiiaią natychmiast nayokru-
tnieyszą šmiercią, ani uyšc tey kary niebedę
mògi, przestawszy bydz iuž Cyganem.” Urado-
wany tą wiadomoscia szlachcic, bierze się do o-
statecznego sposobu zemszczenia się, natycli-
101

miast vvlecze winowaycę, Cyganięki įprozby


pochvaia, nic nie poraaga, kaže go przerzucic
przez parkan. Zalechvie ten biedak uyrzal się
z rak wypuszczonym? szybkošcią blyskawicy
zmyka clo blizkiego lasu, uciekaiac vvyrzekl te
slowa: „Dziękuię Panis! iak bylera Gyganem,
tak nim i będę.” Jestto w usposobiėniu obycza-
iowem Cyganow, že maią szczegolną przyto-
iniiošo umyslu, ktora ich nie opuszcza w nay-
trudnieyszych okolicznosciach. N atey vvlasnio
zasadzie, opiera się charakter ich moialny.

R O Z D Z I A L IX .
C h a r a k te r m o ra ln y , Z d o ln o sci.
Budowa fizyczna ciala, temperament wro-
dzony i wychowanie, tworzaccharakter moral­
ny ezlowieka. Mielismy iuz to przed oczyma,
dopiero skulki tego postrzegac bedziemy. Bar-
dzo nierozwaznie powiedziano, ze Cygani sq
istotami, dziecinnie myslacemi, których dusza
peina dzikich i nieokrzesanych wyobrazen;
' zmyslnoscia, nie rozumem powodowani, myslij
tylko o dogodzeniu namigtnosciom. Taki obraz
led wo przypadnie do dzikiego ezlowieka, pu-
slynic Nowey Hollandyi zamieszkuiaeego. I o-
---- 102 ----

znaiomienie się bližsze z Cyganami, Avcale inné


da o nich Avyobraženie, czego zapewne braklo
wielu piszącym o nich. Žyw y, prędko rzecz o-
beymuiacy doAvcip, przezieraiący w następ-
stwie, przedsiębiorący z rozumném rozAvaže-
niem, częstokroc bywa przytępiony lenistwera
i niedbaiošcią, z AvychoAvania pochodzącą, czę­
stokroc prędkošcią temperamentu bywa znaro-
wiony. Ztąd niedotrzymanie sioAva, dznvaczna
sprzecznošc av czynach, nieAvdzięcznošė, pîo-
chošc, mimoAvolnie Avywiązuie sie av dziala-
niach tego ludu, Prędko uczyni obietnice, przed-
sieAvezmie rzecz požyteczna, lecz z rownąž
prędkošcią pozna niemožnošc Avykonania teeo
i z niey nastepstwa; albo mu przeszkodzą, iego
prózniackie zabaAvy, albo się zaleni; a tak nie
uskuteczni przyrzeczenia danego konmš, albo
sobie samemu. Częstokroc naylepiey się spra*
Avuiący który Cygan, wpada av przestepstAA-o,,
iakiego po nini spodzieAvac sie nie možna byîo;
prędkošc uwlekia go do spóìki ze ziymi, albo
chęc popisania się av sztuce iakiey cygaiiskiey,
stïumiia av nimrozAvagę nad konduitą Aviasna.
Podobniež uwleczony popędem sivego charak-
teru, zapomina niekiedy о tém, co winien iest
komu, i može tak postąpic, že go Avinio o nie*
•vvdzięcznošč przyydzie. Wyobraženie narodo-
w e o žmiennošci losovv ludzkich i niestalošci
rzeczy tego swiata, przy caiey žy wosci dowcipu
wyradza narodowa plocbosc. Zastanowmy się
naci charakterem Chinczykow, pracowitych,
rolniczych, ucywilizowanych, maiących w y -
horne przepisy moralne w xiegacli filozofow
swoich i w praktyce wprowadzone powszecli-
nie: a przeciež oszukaristwo, szalbierstwo, kra-
dziež kieszonkowa, tak są pospolite,že rząd sąra
tolerowac to zdaie się, rząd, ktorego mądroscią
paiistwo wiekarai nieprzetrwanestoi. Tęsprze- \
cznosč naylepsi politycy niepoymuią, iiaprozno
Monteskie, W olter i tylu innych, usilowah ią į
wyiozy c, zawsze zostala niepoiętą. Bo įey natura
z politycznych ani z moralnych nie wynika sto-
sunkow spoleczeiistwa, lecz podobno z gnusno-
goi charakteru, Azyatom wlascivvey, ktora da­
že nie do zaspokoienia potrzeb žycia lenistvvera
przytępia: cbciwosc raienia krotszy šrzodek u-
patruie w wyludzeniu cudzey vvlasnosci, niže-
]i w zapracowaniu wlasnym trudem; punkt lio-
noru będąc niczem w obyczaiacli azyatyckich,
nie naraža na utratę tego, o co się nie stoi: z dru-
giey strony, przeinysl, iaki się zdarzy w doi ob-
ku i korzyšc vviasną ubezpiecza i znaczenie pe-
io4 —

wne przynosi. Coz dziwnego, že oszustowstwo


bezkarnie roluie w Ghinach? Nie podobien-
stwo, žeby rząd chiriski nie znai tey nieprzy-
zwoitosci, ale nie widzi šrzodka zaradzenia zfe-
mu. W rzeczy samey dac obrot charakterowi
narodowemu, iestrzecząnaytrudnieyszą, nawet
w Europie, gdzie zmiany iatw iey nie röwnie
przystaią do ludzi. Роргалѵіепіе eharakteru
Cygana, nie inaczey nastąpie može, iak za po-
prawieniem wychowania mlodziezy plci obu;
zwl'aszcza, že w Gyganach znayduią sie serca
skl'onne do cnoty.
Nazbyt poprzednicy nasi czarnemi farbami
ten lud raalowali, siusznošč kaže prawde mö-
w ic, przeto i my w ychw alac go niemamy za-
miaru; ale z drugiey stronjr oddaiąc sprawiedli-
wosc, zamilczeč nie možemy przykladow nara
wiadomycb, zaszczyt sereu Cyganöw przyno-
szących.
Cygan Andrzey Stefanovviez, odurodzenia
лѵе wsi moiey przemieszkuiąey, w ydalii sie byl
z rodzina swoia лѵ grodzieiiski powiat w roku
ii 8 1 6, powrocil znacznie zubožony, iak powia-
dal przez zdzierstwo iakiegoš dozorcv parafial-
nego. Dowiaduie sie tymczasem,ze dwöm wlo-
sciaiiom ukradziono nie dawno po копіи, icdno-
ю5

imi z nich bvl mocno niegdys' obowiązany. Na-


tychmiast opatrzywszy się w naležyty paszport,
zostavvuie žonę z dziecmi na opiece Opatrznošci,
udaie się na swoim копіи szukac kradziezy; ba-
w i miesięcy kilka, tak, že iuž zvvątpiono o iego
povvrocie. Między tėni przyprowadza dwoch
Gyganovv z koiimi pokradzionemi zabravvszy
ich za pomocą piečiu innych ziomkovv swoich.
Bzecz się tak miaia z odzyskaniem kradziezy:
nasamprzod Stefanowicz znalazl tych ztodzie-
iow, w puszczy nad Nienmem ukrywaiących
się, odebralim копіе, i gdy uprowadzal, zostai
przez nich napadnięty; nie raogąc ieden oprzeč
się dwom, bronil się zaiadle, ranivvszy iednego
do кгллгі, postrzegl, že im szlo nie tylko o odo-
branie na powrot kradziezy swoiey, ale o zem-
szczenie się nad nim za zranienie, a bardziey za
vvyszukanie ich kryiowki. Przvmuszonym byi
\vięc ustąpič šile, oni nie došc ieszcze na tem
maiac, šcigač i gonič zavvzięcie poczęli, tak, že
innego ratunku nie vvidząc w ocaleniu siebie,
rzucit się w Niemen z koniem i przeplynąl
szczęsliAvie. Za Niemnem wzięty przez wie-
šniakovv, zaprowadzony do Seyn, do Зіагіепро-
la, uwolniony nareszcie, povvtornie zaoząi
w trockini povviccie szukac tych saraych Gy-
ioG —

ganów, došledzil ich przebywanie w e wsi ia-


kieyš, ci maiąc protekcya tamecznego solriika,
])iorą iego samego, oglaszaia za zìodzieia, i so­
tink zwiazaneg-O do Trok odwozi, przy czéra
i konia mu odebrano. Po dlugiém siedzeniu
w trockini ostrogu, zostal uwolnionym, ria mo-
cy paszportu, który miai z sobą i danego mu
swiadectwa za Niemnem, w którém opisanie
zdarzenia calego znavdowalo się. Naostatek
nie widzac šrzodka innego, udaie się do hordy,
gdzieš w trockim przebywaiacey, przeklada
starszyznie sivoie nieszczęšcia, ci sprowadzaia
podstępem zlodzieiów, wiaza ich, wysledzaia o
koniach, które odzyskuią, i przydawszy piečiu
inriych Cyganów, odsylaią do mnie przestęp-
ców. Prosza mie, žebym tych dwóch ndodych
zapisal do skazki i natychmiast oddat w rekru-
ty, na rachunek następnych nabòrów rekru-
ckich; co wieksza, przestępęy sami šie na to
zgadzaią. Nie moglem przystač na to, z obawy,
žeby nie byli woiennymi zbiegami. Lecz naie-
gali na mnie, zawsze daiąc przyczynę, že taki
sąd w hordzie wypadl na nich. Kiedy kazalem
do policyi przystawic, nie byli wszyscy kon-
tenci z tego, w koiicu ividząc moie postano-
wienie niezmieimém, pod pozorem odproiva-
107 —
dzenia do dozorcy parafialnego, zaprowadzili
winowayo6w do w s i, tam zebrawszy kupė
Cyganow, dali im po smagaricu, C zu p n eh ca
m ctrena i pušcili. Uwažac potrzeba, že w ria-
szycli stronach obywatele, zaehowuią zawsze
te slusznošc Tvzględem Gyganovv, že nie karzą
ich nigdy niesprawiedliwie, winnych nawet
staraią się tak przekonyvvac, žeby sami na ka­
re zgodzili się po swoiemu. Po takiem ukaraoiu*
obywatel iuž iest bezpiecznym od zernsty, kto-
rąby inaczey w y vvierali, przez skryte szkodze-
nie iakowe: pouiewaž niesprawiedliwie ka-
rzący, vvszystkiego po nich powinien się oba-
wiač..
Drugi przykfad bardziey zastanavviaiący:
■ vviešniaczka iedna będąc na targu w miastecz-
ku Eyszyszkaoh, za sprzedanego wolu zlotych
80 sohovvala do kieszeni. Povvracaiąc zaszla
do karczmy, tam bylo mnoztivo ludzi, wyszedf-
gzy postrzegfa, že iey węzelek z pieniędzmi
■ vvyciągnieto; podtugiem szukaniuiwypytywa-
niu się, gdy postrzegia, že zguba iuž bezpovvro-
tnie utraconą zostaia, czy to z rozpaczy, czy
z boiažni męža, povviesila się w lasku przy dro-
dze. W tem nadjeldžaiący z targu Cygan ubo-
gi, postyszal okropne chrapanie, zbližyi šie do
I

— io8 —

mieysca, zkąd glos vvyehodzil, znalazl kobietę


duszącą się na galęzi i prawie iuž z ostatnie-
mi silami passuiącą się; rzucit się na drzevvo,
oderznąt nieszczęšliwą , ktorą przvprovvadzii
•vvkrotce do przytomnošci; byla rau dawno zna-
iomą, opowiedziala swoie nieszczęšcie. Pocie-
szal nieborak, iak mogl, lecz nieubl'agany žal
po straoie pieniędzy i przedsięwzięte samoboy-
st\vo, nie mogl žadnvm sposobem iey wybi6
z glowy. Naostalek obietnica, že iey požyczy
iutro zlotyoh 80, tak, že mąž wiedziec niebę-
dzie, uspokoila nieszczęsli\vą. Nazaiutrz nay-
raniey prowadzi konia svvoiego do žydą, ktory
byi calem iego bogactwem, przedaie za pot
Tvartošci i przyložywszy co miai w zapasie,
przynosi zlotych 80 kobiecie. W lat dvvie po-
tem, ta kobieta uzbieravvszy dlug swoy, pošpie-
sza oddač Cyganovvi; na dowod vvdzięcznošoi
daie mu plotua lokei kilkanašcie dobrego,ktore
Cygan przyiąe nie ebce žadnym sposobem. Lecz
widząc upieraiącą się kobietę, radzi iey plbtno
przedae, pieniądze zas oddac do kosciola. O tem
zdarzeniu įiiktby nie Aviedzial, gdyby xiądz,
kloremu kobieta pieniądze oddala, nie vvypytat
sic u niey o vvszystkičm. Sam Gygan wzięty na
exainin przez tegož xiędza, osobliwošcią zda-
— log —
rzenia zciekawionego, odpowiedziaì: „ Nic
chciaiem braé procentu od kapitalu, który po-
zyczyiem bez nadziei nawet odebrania kiedy,
ciezkie sa czasy, a ia stary, mogio sie przewlec,
umarlbym i wszystko przepadìoby. Tymcza-
serti Opatrznosó dala sposobnosc wiesniacz-
ee zdobydz si§ na pieniadze predko i tta-
tchnela uczciwosc w serce tey, która samo-
bóystvvo dia pieniedzy miala za me. W arto
w iec Bogu podziekowac za takie dobrodziey-
stwo. Ja z moiey strony winienem takoz gora-
cìi Boa;u wdziecznosc, bo moie uczynnosc dia
szalonev baby nadgrodziì sowicie. Poniewaz
w tydzieri potém zlapaìem córke Cygana, który
mi byl winien od lat i 5 stu rubli srebrnyeh 20;
zadney iuz o nini wiadomosci nie maiac przez
lat tìziesiec, mialem naleznosc moie za stiacona,
tym sposobem potrafilem za pomocaboza i iak-
]>y cudem, uzyskaé od dluznika konia dobrego
i rubli srebrnyeh 8. gdyby przeto baba i nie da­
la mi zloty eh 80, iuz bylbym za nie nadgi odzo-
nym, poniewaz z przyczyny przedania moiego
konia, zostawszy bez sposobu do zycia, udalem
sie przypadkowo w te strone, gdzie mi si<j nada-
rzyla zrecznosc, dluznika mego zagrabió. I 0-
dobue zdarzenia traiiaia sie miedzy Gyganami
no

i dowodza, ze ci Judzie tak okrzyczani, wydairj


niekiedy sere naypieknieyszych godile przykìa-
dy.
Charakter cygaiiski odróznia szczególniey
narodovra ich ambicya i milosc narodowosci.
Maia oni siebie wprawdzie za lud, na nieszeze-
scie przez Opatrznosc w skazany, mniemaia
z podaii odwiecznych, ze to sie dzieie za poku-
tc, zasìuzona przez winy iakowes ich przod-
ków ; wszelako, nie przestaiac sie uwazac za
ród ludzi wyzszych od gminu pospolitego, zna-
ia sie do szlachetnosci wyzszey nad reszte lu­
dzi, pogardzaiijc w duchu kazdym, kto nie iest
Cyganem. Dziwna ztacd sprzecznosc wywiazu-
ie sie w ich narodowym charakterze, ho bedac
z przyrodzenia potulni, podchlebni, gietkiego
obeyseia sie, przez leniwstwo ustawicznie po-
trzebami obarczeni, laszeza sie, unizaiasie, ze-
brzanawet; lecz nieinaczey, iak z pychat swoia
narodowa, zeby dadz poznac w e wszystkiém
czém sa; udawac kalectwo, modlic sie pod o-
knem, skwirczec za dmviami, iak inni zebracy,
nigdy Cygan tego niezrobi. Sztuka, psota, po-
chlef)st\vem, wyblaganiem królkiémi energicz-
nemi wyrazami, bedzie sie starai o datele wspa-
nialego serca raczey, nizeli o ialmuzne. Niedi-
m

že cokolvviek los Gvganowi poslužy, gotow


udawac bogacza , chočbv to potrwac mialo
naykrocey, dla tego iedynie, aby pokazao ani-
bicyą swoię. Nigdy nie widziano Gygana skne-
rą: každy iest nayszczęšliwszyra w przekonaniu
svvoiem, ieželi widzi okolo siobie o datki nad-
skakuiących, ieželi može zjednac sobie opinią
rozrzutnego czlowieka. Szczegolnie przecie
kochaią się w blyskotkach, lyžka srebrna, pier-
šcieii zlotv, korale, bursztyny, peily, svvietne
noszeuia na szyi, są u nich skarbem, z ktorego
chyba ostatnia nędza ogolocič potrafi. Nie be-
dąc oni zloslivvego i niežyczliwego charakteru,
iak są žydzi naši, maią sobie przecie za igraszkę
przez bandei, czy odnvięcie iakie, oszukač bli-
žniego. Poniewaž šlepo vvierzą w faialnošc
przeznaczenia, więc im się zdaie, že Opatrzno-
šci to iest dziel'cm, kiedy się ūda Gyganowi ko-
go, iak krowkę iaką, podoic. Žyd oszukuie dla
tego, že chrzešcianin w oczach iego nie iest bli-
žnim, czyni więc žle przez ztoslivvosc, Gygan
oszukuie dla tego, že može, mniemaiąc, že prze-
znaczenie tak zrządzilo, aby się dano mu oszu-
kac, wykracza w ięc przez 1‘alszyvvą zasadę mo-
ralnošci svvoiey iniuiey będzie występnym od
tamtego, bo blądzi nieiakoš przez nieA'v iadomosc
112

prawdziwey moralnosci naszey. Nigdy Cygaii


z serca zie nikomu nie žyczy, giiiew iego iest
porywczy, Jecz bezsilny i prędko przemiiaiacy.
Bitw a między Cyganami, nigdy do k rw i przele-
w u nie dochodzi, dway przeciwnioy z tak zi-
mną krw ia, biorą sie za iby, že wykropiwszy
wprzód ieden drugiegobizunami, nim przyydzie
do cziibów, main ostróznosó zrzucac zwierzcli-
nie odzieiiie, aby sie nie dario. Lecz byleby Cy-
ganki zoczyiy takie zavлгody, natychmiast Avszy-
stkie przypadaią z okropnym wrzaskiem i roz-
vvodzązapašnikovv. Napasdz na kogo zboiecko,
krew przelac, iest rzeczą niepraktykowana u
naszycli Gyganów; a ieželi eo takiego za granicą
Avidziano kiedy, iak niektórzy kronikarze miec
chea, to zapewne ostatnia rozpacz, naydzik-
szém obeyšeiem sie z nimi podsycona, pobudzi-
ìa do tey zbrodni.
Zastanowió się ieszcze naležy nad skrzę-
tném Gyganów staraniem o zachowaniu swoiey
narodowosci, tą mitošcią, niezwatìona niczém,
tòni przywiazaniem wrodzoném do swoich da-
Avnych obyczaiów, zwyczaiów, iezyka, swobo-
dy. Gzns umieiący wszystko przeistaczac, kraie,
miasta, Indy do niepoznania poodmienial, a nie-
potrafii przecie Gyganów odmieuic. Oboietni
Ii3 —

na wygody žycia, pogardzaiący zbiorem dostat-


kow , pobytu mieyscowego nie miiuiący, prze-
noszą niepodleglošč i narodowosc swoie nad
skarby swiata. Nie biorący się do prac rolni-
czycb; lud koczowniczy, niema potrzeby przy-
wiązaniasię do ziemi, niema oyczyzny, niecier-
pi przymusu wiadzy mieyscowey, chyba mo-
mentalnie: nie vviąžąc się zwiazkami šlubnemi
z kraiowcami, niezna tež obywatelstwa. Tam
dia nich oyczyzna, gdzie dobrze, gdzie w yžyw ic
się iatvviey, gdzie naymniey przymusu: dla tego
■ vvynoszą się nieznacznie z kraiovv, dobrze uor-
ganizowane rządy maiących. Tą koleią rzeczy
prowadzony Gygan, prawdziwy Kosmopolitą,
obywatel calego swiata, unosząc sw e bogi do-
mowe z mieysca, gdzie na uszczerbek iego na-
rodovvošc naražoną bydž može, uszedl przed
odwieczna zagl’adą, ktora tyle narodow pochlo-
nęla. Dla czego žaden rząd, žadne prawo, ža-
den przymus, žadna žmiana rzeczy politycznych,
ktore czas w obrocie swoim naklębil, nie w y-
darly mu narodowosci? Dla czegož giętkošc
charakteru wduszy iego zaszczepiona, niespra-
w ila przenarodowienia sic na sposob europey-
ski? Oto zapewne nie inua przyczyna, iak že
podobato się przyrodzeniunadač Azyanom takie
8
— 114

charaktery i temperamentą, ktore choc ploche


i giętkie na pozor, przecie zachovvuią niczčm
nienaruszonac iednostaynošč i ceche piervvotno-
šci swoiey; ich uksztatcenie za krės pewnv nie
przechodzi, ktorego doszedlszy žnižac się bę-
dzie raczey, niželi w gorę postepowac; ich smak
w e wszystkiem iest czystą iednostaynoscią, a
rozkoszą tosamošc nienaruszona. Mato na-
w et ludow Azyi do wyiątku w tey mierze na-
ležy. _ _ _

R O Z D Z I A L X.
U sposobieriie u m ysiovve, Z a ię c ia się ū po-
doban e, D o rob kL
Usposobienie umystovve w wysokim sto-
pniu, wtašciwe iest Gyganom: bystre poięcie,
przenikliwošč, pamięč, przytomnošč uinyslu,
l'atwošc w movvie, szczegolnieyszym sposobem
ten lud odznacza. Ježeli mlodzieniec, lub dzie-
wczyna, cokohviek odbierze nauki, nadzwy-
czay prędkie postępy okazuie; iedney žirny u-
czono u mnie czytac ošmioro dzieci wiešnia-
czych, między ktoremi, byl dziesięcioletni Cy-
gan: ten w przeciągu szešciu niedziel przeszedt
w nauce kolegow swoich, a z koncem drugiego
miesiąca byl popiocnikiem nauczycielki: z taką
dokiadnošcią czytaì i pokazy w aî początki czy-
tania dziecióm, že trzeba byio bydž swiadkiem
iego postepów, aby uwierzyó možiia, že tak
prędko się udoskonalih Mimo braku oswiaty
między tymludem w powszechnosci, maią oni
u siebie oryginaìów w rozmaitych przedmio-
tach zaięcia się swoiego, iedynie przez bystrošc
dowcipu wydoskonalonyeh. W yrobki ich rę-
kodzielne, bywaia лѵіеікіеу doskonalošci i
cierpliwey pilnošci dowodami.
Trafiaią się u nich poeci naturalni, bez ža-
dnego ČAviczenia: iedni przestaią na skiadaniu
piešni, drudzy na improwizowaniu caîych po-
ematóvv, częstokroc dyalogowanych. Otož
próbka poezyi cyganskiey. Jest to piosnka ,
spiewana u Cyganów litewskich, ktorą często
lubią powtarzac, že im przypomina dawne bto-
gie czasy ikrólów naszych iiwielbiane imiona.
Obraîem ią przed innemi, dia tego, že będąc
tworem naszey ziemi mieszkaiica, ma zwiazek
zdzieiami naszemi.
G ¿ l y Pi о т a n e s .
Pesywone gresty gieyja
Terno Rom džala kiecžay.
Urnian, urnian dyja sygno,
Dywes szlubnos soweiteleî.
8*
Spodkiskirde íes Lurde:
Jaez, jaez temo czawo!
Via. manee po Marybe,
Marase amen wasz dadczyzne.
Mande nane dadczyzne lumance;
Bo joy sy dur ando duro tuno tchein,
Bo joy sy paszty paíe Grajo d£yíe>
Je miry kamty odoy uzukirie.
Dza duredyr, sywo gray,
Bydza man the miry kamty.
Ja czem tame Rurde sostaweste,
Tamare dadczyzna, Marybasa.
Jaez, jaez amar terno Raje,
Dzasa themarasumen pat Zygmuntosle.
K.iejou sy pszaí Alexandroskera,
Dad opiekunos sare swetoskere.
Jaez deutesa, miry kamty!
Dzawa themaraumen pat Zygmuntostc:
Jou sy kamte dyr wassarovv;
Jou sy dad sare Romingiero.
P r z e kt a d doslówny:
P ie s n Cygctúskci.
I
Jecbat na siwym koniku
Mtody Cygan do kochanki,
Leciat iak strzata bystra
Bo dzieri zaslubin nadchodzit.
Spolkali iego zolnierze:
Postoy, postoy mtody chtopczfe,
Jedz i narni na woynę,
Będziem bic się za oyczyznę.
Ja niemam oyczyzny z wami;
Ona w dalekiey stronie,
Za Greckiem morzem ležy,
A mnie tu kochanka czeka.
Daley, daley siwy konin,
įsiės mię do mitey moiey;
Bądzcie zdrowi, wy zolnierze,
Z woyn% i oyczyzny wasz%.
Postoy, postoy mlody pame,
Idztny bic się za Zygmunta,
Ktory iest brat Alexandra,
Opiekun i oyciec ludu.
Byway zdrowa, moia mitą!
Poydę bič się za Zygmunta.
On mi iest milszy nad wszystko,
On oyciec wszystkich Cyganow.

W ogolnošci wiersze icli nie maią rymow,


cliyba przypadkowie nadarzonych, robią się do
muzyki, a muzyka do rzeczy wyrazenia, w e-
dlug kaprysu poety. Co piešti to muzyka, a nie-
kiedy co strofa. Ichpoezyanieinaczey się two-
rzy, tylko, že poetą spiewaiac robi wiersze, a
— n8

wiersze robiąc špievva. Zapomniana muzyka


vriersze w niepamięc przywodzi. Mowili mi
Cygani, že znali takich improvvizatorovv, kto-
rzy nowe, nieznane ieszcze špiewy, tworzyli
bez namyslėnia się; ale tak dlugie, že przez go-
dzinę i w ięcey trvvaly; rozmaite tony i rozmaite
osoby rozmawiaiące wchodziiy do tego poema-
tu. Niepodobieiistwem sądzili, aby kto slowo
w slowo spamiętai špiew caly. Kiedy prosi-
lem o probkę z tey poezyi, nie mogli mi nic u-
dzielic, zaponmienie przyvvodząc, i dodawali:
iak niezapomnieč, kiedy sam špie\vak, co tak
cudnie dziš w yšpiew yw ai, nazaiutrz przez ža-
deri sposob nie potrafilby tego slowo w siovvo
powtorzyc, poniewaž to zaležalo od momentu,
w ktorym natchniony byvval od ducha iakiegoš*
Jednakže, dodawali, bywaią Cyganki mlode
z tak dobrą pamięcią, že aby poslyszaly co ta-
kiego raz ieden, povvtorzyč mogą každego cza-
su. Ich špiewanie gatunkiem iest recytatyvvy,
žmieniaiącey takt i przeciąglošc rozmaitym spo-
sobem. To rozvvažywszy zachodzi pytanie, ko-,
mu w ięcey talentu przypisac, czy autorovvi,
ktory sam iutro nie pamięta co dziš utworzyi,
czy težpiękney povvtarzaczce, ktora iest iakby
žywą xięgą i pamiętnikiem geniuszu? Kiedy się
— 1 *9 —
skìaniaìein na strone drugiey, dalsze objasmeme
o tych iinprowizatorach zatrzymaìo zdame mo­
ie. Spiewaiacy takowy dramat muzyczny, za-
chowuia wedìug chavakteru stale pizyietego
kazdey osoby glos i sposób mówienia, lesta na-
w et. Mówili Gygani, ze tego rodzaiu improwi-
zator widziany byl w Mirze na dworze ìch kro-
1-a Marcinkiewicza, tak doskonaly, ze go za cza-
rownika mi ano, bo gdy w drugiey izbie za
drzwiami przescieradìem zawieszonemi, tale
bowiem zwyczay miai swoie sztuki wypra-
w iac, deklamowaì iakapoezy^ wrozmowach,
przysiadz trzeba bylo sìuchaiac w drugiey wbie,
ze tam osób cztéry, piec znayduie sic r.a prze-
mian spiewaiacycb. Co wieksza, osób znaio-
mych glosy i sposób mówienia do merozpozna-
nia nasladowal. T a c y improwizatorowie w da-
wnych czasach bywali uzywani do rozrywki.
na ucztach panów litewskich, wówczas w ie-
zyku kraiowym improwizowali. Przed lat
dwudziestu widziano w naszych stronach Cy-
ganaz synem, po domacb obywatelskich iezdzao-
eego, który zabawial sluchaczów nastepnym
sposobem: W sieni zamknawszy sie udaie me-
dzwiednika, który spiewa, niedzwiedzia tan-
czyó przyinusza ikaze mu rózne sztuki w yia-
biač, žvvierz ryczy, coraz bardziey opiera się,
dostaie razy kiiem; tymczasem piesek maty u-
i a da, zawzięcie szczeka, drapie sic do drzvvi,
clice niby uyšdz przed niedžwiedziem; kiedy
razem sfychac ieszcze glos žydą wrzeszczącego
przeražlivvie z przestrachu. Te oztery rozmaite
gtosy tak sztucznie pomieszane byfy, že się zda-
w aiy razem do uszu dochodzic, z takiem oma-
mieniem, že každy o zakiad poszedlby , že
w sieni są Cygan, žyd, niedzwiedž i piesek. a
przecie nad dwoch Cyganow nikogo nie byto
w ięcey.
Unikaiąc od cięžkiey pracy každy niemal
Cygan, nierad się zaymie rzemiosiem, trudovv
potrzebuiącem. KowaIstwo, tokarstwo, stolar-
iskie drobne roboty, ryrriarstvvo, szevrstvvo po-
dleysze, konowa!stwo, są przedmiotami ich za-
robku wszędzie. Przy každem rzemiošle nay-
mniey narzędzi užywaią, zręcznošc i industrya
zastępuie ich niedostatek. Každy bowiem vvar-
stat, u nich bydž muši przenošny, a zatem nay-
Ižeyszy. Handel iiluterny korimi nad wszystko
przenoszą, ten pod nazwaniem G ita n e r ia
w Hiszpanii, C y g a n ien ie u nas w Litw ie i
Polsce, iest gtošnym, iak niemniey po wszyst-
kich kraiach, gdzie znaią Iub pamiętaią Gy-
121

ganow. Ich umieiętnošo w tey mierze zaležy na


prędkičm utuczeniu zchodzonego, na danių mu
zwawosci, pozom wystawnego,naprzerobic-
niu zebow, sieršci, naukryciu wad wszelkicb;
nakoniec na zrecznem zaleceniu swoiego, a cu-
dzego zganieniu przez upatrzenie prawdziwych
czy mniemanych niedostatkow. Gi nawet, kto-
rzy się wytacznie bandlem koni frudnią, naležą
do kasty, M o re zwaney. W e Wtoszech wo-
dzenie matp, pieskow taneuiąoych przy odgto-
sie pikulino, iest znane, taki W ioch i do nas za-
witat nieraz. W Litw ie ulubioncm ich zaię-
ciem się iest Avodzenie niedzwiedzi, przytem
nie uzywaia trab, iak chiopi litewscy, leczgto-
sem zachęcaią do tancu zwierzeta, kiore rnęczą
nielitosciwie i sami bywaia czesfo od nich kale-
czonymi. Gusta i mniemane czary z niedzwie-
dziami, iuz dopiero w zapomnienie poszty.
W Wcgrzech i Siednn’ogrodzkiey ziemi do
wykonania kar policyynycli užy waią prostych
Cygandw. Zaymuiacsię tez na Wschodz'e wy-
nrywauiem zlotą z piasku. GryAvaia tarn z nie-
ktorą doskonatoscia ua cymbaiach, drąbJi i
skrzypcach, nawet wirtuozdw liczono natych
roznych instrumeutach. Skrzypak Barnabas
Mykali w Wegrzcch, tak by! gtosnym, ze zna-
komity znawcaniuzyki kardynal Cschaky por-
tretem iego uwieczuil, poti którym podpisano
hyto M a g n a r O rp h eu s. Dziewczeta nilodo
wybornie tam gry vvaią na skrzypcacb. "V? po-
wszechnosci pìec piękna u nich av stanie nieza-
męžnym, skokami, spiewaniem, a szczególnie
udawaniem tanca cygaiiskiego , zwanego w e
W ìoszech taiicem bogini Izydy, zatrudnia się.
Zaležy on na wywiianiu się zreczném, cala fi­
gura, na wystawianiu žądzy rozkoszy, przy nay-
mnieyszém okazaniu skromnoscb Oko, iesta,
ręoe, nogi, w szystko przypomina uczucie w e-
wnetrzne goracey pozadliwosci, plaehta przez
rauùe zwieszona, dopomaga do zręcznych ie-
stów. Spiewanie tenni towarzyszace, inaline
caly obraz akcyi, i iest iey skazówkac. Prawda,
že av pohidniowych kraiach Cyganki mio de nie
są weslalkami, ale trzeba się umiec z niemi ob-
cbodzic, trzeba miec cos wieeey iak pieniądze
nawet. Nas'ze pólnocne wycbowanki, dalekie
są od rozvviąziosci, iak zazwyczay kobiéty tega
kraiu. Te które iuž niežoay maią oddane pra-
wom šcislego nadzoru, wszedzie sa skromniey-
sze, calóni idi zaięciem iest Avychowanie ulu-
bionego Avieice potomstwa, gotOAvanie iesc dia
męža, odbywanie wszelkich dia niego poslug,
az do pasienia koni, a kiedy im czas pozwala,
to robia poiiczochy, szyiaodrobne ubiory dia wie-
sniaczek. Stare wlocza sie po wsiacli, vvroza,
baiamuca, leoza, imaginaryynemi lekarstwami i
roznym sposobem wydrwiwaia pieniadze od
latwowiernych kobiet. Kiermasze, iarmarki,
schadzki po wsiach, sa ulubiona poneta dia Gy-
ganek miodych i starych.
Bardzo niechetnie biora sie Cygani do rol-
nictwa, i to cliyba za polaczeniem sie zwiaz-
kiem maizenskim z kraiowcami. Gi nawet, kto-
rzy stale mieszkaia na iednem mieyscu, maiq
swoie wiasnedomowstwa, wola naymnieysza
rzecz kupowac, nizeliby sami zasiewac mieli,
przychowek nawet z klacz i krow, ktdre maia,
iest dia nich rzecza bardzo oboieina. Wszelako
w tem wszystkiem bywaiii wylaczenia; szcze-
golnoscia nazwac mozna, ze uGyganow plon
zkrolew slw a roslinnego, oboietnym iest przed-
miotera, a czlowiek uprawa roslin trudnia,cy
sie na wzgarde zasiuguie. Miatem sobie udzie-
lona powiesc cyganska, wedlug ktorey narod
pewny bezbozny, okrulny i ludozerczy, zakle-
tym i morem wytepionym zostal przez boztwo,
ktore przemieniio lud wszyslek w rosliny: kro-
la w dacb, dworakow woiimiel, vvinna latorosi,
1 2 4 ----

bluszcz i inne, obwiianiem się o cudze galęzie


w gorę przące šie rošliny; woysko w žyto; psze-
nicę i dalsze zbože, porządnie utrzymywane,
z których upaiaiące robią się napoie; reszta lu-
clu w rozliczne rošliny, charakterowi osób od-
powiadaiace. Naypięknieysza królewska ko-
chanka rožacsię stata. Blože to bydž zabytek in-
dvyskiey metampsykozy, dockowaney w ba-
šniach cygaiískich. I zapewne przez odrazę do
tego ludu nienavvistnego, przeobražonego w ro­
si įu y, wzgarde dla rošlinnošci okazuią.

R O Z D Z I A L X I.
Rzncl politjczn y Cjganów »
Postrzegališmy, že Gygani przed wyrusae-
niern do zachodniey Europy, mieli na W scho-
dzie nieiakąš ogolną vvladzę nad soba; wzmian»
kuiíi kroniki o królikach, czyli Zingielonach,
te dwa znaczenia po cygaiisku na iedno wycho-
dza. Rozdzieleni po osobnych kraiach, zawsze
tež miewaia zwierzchników swoich. Kiedy się
ukazali na Zachodzie ich wodzowie, na wzór
zwierzchniczych wiadz europeyskich przybie-
rali nazwania, woiewodów, ryccrzów, kome-
sów, duków. i królów niekiedy, zachowuiac
--- 125 —

imiona chrzestne Michalow, Jan6w,Piotr6w.


U siedmiogrodzkich i węgierskich Cyganovv,
z dawna byli przelozeni nad kazdą osobną hor-
dą wybrani przez nich samych, pod nazvvaniem
woiewodow, nad ktorymi czterech bylo ober-
w oiew odow , przemieszkuiących w miastach
Raab, Levventz, Szabmar i Kaszau. Nastcpnie
rząd sam ober-woiewodow naznaczal z pomię-
dzy szlachty kraiowey, iakšvviadczy przywiiey
krolowey Izabelli, czyli Elžbičty, w dodatlui
naszym pod N - 5 wypisany.
Tym podvvladni Gygani od glowy po zlote-
mu placili, ktorą daninę vvladza kraiowa w y-
bierač pomagala, w e dwoch ratach vnelkono-
cney i šwięto-michalskiey: o tem poiašnia arty-
kulseym u vvęgierskiego, poddattą i 558 roku,
w dodatku pod № 4 , znayduiący się. W a lk i
podwladnych z cudzoziemskimi zvvierzehmka-
mi, ucisk tych i nadužycia vvladzy, sklomiy
rząd do skassowania ober-woiewodow, sami
zvvierzcbnicy hordovvi, z cygaiiskiego narodu
wybierani, pozostali.
Sposob obierania zwierzchnika nie rožni się
od užywanego u ludow starego swiata: Zebram
na polu, wysziikuią pomiędzy popisuiącymi się
kandydataini godnieyszego, ktorzy na dzielnycb
koniach, -vvystroieni naydzivraczniey, przeiež-
džaią się potrzaskuiąc C zu p n a m i. Zazwy-
czay wybor pada na urodzivvego cziowieka,
rainę prawdziwie cygaiiską maiącego, pocho-
dzącego z rodu zwierzchnik6w dawnych, uro-
dzeniem M o re zaszczyconego. aprzytem iaką-
kohviek wziętošo maiącego, przy dostatniem
mieniu. Obranego podnoszą potrzykroč na rė­
kli w gorę i žone iego, skiadaią im dary i hofdy;
Od tey рогу posinszeiistivo, uleglošč, uszano-
wanie oddaią mu pilnie; vrfadza zwierzchnika
iest rozciaglą nad wszystkičra, со sic tylko nie
sprzeciwia sprawiedliwošci.
JežeJi o kradziež będzie podeyrzenie, zvvierz-
chnik s'cišJe przetrząsa salasze i u kogo znay-
dzie rzeczy skradzione, karze surową chlostą;
lecz nie tak za występek, iako raczey, že nie
došc byt zręcznym w ukryciu kradziežy, po-
niewaž iey cząšc zawsze woiewodzie przyna-
ležec powinna, wedfug powiešci zagranicznych
pisarzy. W razie,lciedy zwierzchnošč mieysco-
wa samey sobie zostavvi ukaranie wino\vaycy,
■ \yowczas kobietv, dzieci, starcy, wszyscy žbie-
gaią się, i poly vn zeszezą i blagaią, až w yrw ą
z rak sprawiediiwosci przestępcę, albo mu ka­
ry ulgę wyiednaią.
Nie zostawili nam dzieiopisowie polscy
szczegóìów w teym ierze, lecz wnosic naležy,
že podobne wladze czastkowe byly, pod ie-
dnym zwierzchnikiem, woytem w Litw ie 11a-
zwanym. Przytoczonv w dodatkii przywiley
ferola Alexandra, wydany woytowi cyganskie-
niu W asilow i, przekonywa о tey prawdzie,
iako tez o staley opiece monarchów litewskich
dia tego ludu, naówczas z dobrey strony uwaza-
nego. Ten W asil z wyboru byl samych Gyga-
nów, utwierdzenie tylko otrzymah Gzacki po-
wiada, že w Koronie od czasu Zygmunta Augu­
sta, kancellarya króleweka mianowala królów
cyganskich ze szlachty polskiev, którzy ciemię-
zyii Gyganów. Lecz zapewne dawniey mieli
ich z wlasnego wyboru, tak iak w Litw ie, o
czčm z podali dzisieyszych mozna sie przeko-
nac. Hord naczelnicy bowiem zawsze od wol-
nego wyboru zaleželi. W Litw ie mianowa-
nym z wyboi'u pizez ich samych, Radziwillo-
w ie w dobrach swoich, mnózlwo Gyganów o-
siedlonych maiacy, nadawali przywileie na-
czelnictwa, których powszechnosc przez žar-
tobliwosc zadawnioną, królami cyganskimi
nazywal'a-, nominacya daña od xiazecia Stani—
slaw a Radziwiily, Janow i Marcinkiewiczowi,
--- 128 ---
pod rokieni 1 778 dnia 22 lipca, mieszkaiaceemu
w Mirze, przyíoczona vv dodafku naszyrn pod
№ 5 , wyraznie utwierdzago, iako starszyzne
cygariskiego, czyli przelozonego: takoz powie-
soi ich miec chca, ze byi wybranym wohiemi
gtosami i tylko utwierdzonym przez Radziwii-

Nie mozna zasi^gnac ivyzszey wiadomosci


o imionach mirskich królów nad poprzedxiika
Marcinkiewicza, który sie nazywal Stefano-
wicz, który umari AAr roku 1778. Jan Marcin-
kiewicz Cygan, byi zamoznym mieszkaíicem
miasta Mira, ze swietnoscia nieiakas utrzymy-
w aí írodnosó swoie, nalezal do rzedu ZAvierzch-
ników, udarowanych wielkiemi przymiotami,
sprawiedliwoseia, dostatkiem. Umari on podo-
bno w roku 1790. Z iego smierci^ zgasla swie-
tnosc tego urzedu, noAve urzadzenia kraiowe,
nief.przyiaíy swobodzie Cyganów, liczne prze-
to druzyny, hordami cal'emi wywedroivaty do
kraiów , beriu tureckiemu podlegiych. Juz
nawet RadziwiRom nieprzyszio instalowac
zwierzchnika ay Mirze, AvpraAvdzie syn Mar-
cinkiewicza utrzymyAval zaszczyt oyca SAYoie-
go, ale pusciAA szy si§ na AvedrÓAvke, przeszedt
do Multan. W póínocnoy LitAvie i polskich
129 —

Inflantach osobni bywali obierani krolikowie:


az do poslednieyszych czasow slyszano o nich.
Gygani przeby waio.cy w Litw ie wfasciwey
czyli dawnycli woiewodztwach: trockiem, w i-
leriskiem, w powiatach kowieriskim i lidzkim,
nie ulegali, tak nazwanym krolikom swoim,
\v Mirze bedaccym; dia tego rzaod naznaczat im
niekiedy osobnego zwierzchnika, w tych stro-
nach nazwanie takoz krola cygaiiskiego nosza-
cego. Tak wlasnie pod epoke rzadow Marcin-
kiewicza, siynai w Litw ie krol cygariski Jakob
Znamierowski, szlachcic rodem z powiatulidz-
kiego. Historya iego nalezaca do anegdot uply-
riionego wieku, zasiuguie tu na umieszczenie.
Bylto cziowiek olbrzymiey urody, eery cie-
mney, podobney do cygariskiey, zaymowai sig
od dzieciristwa handlem koiimi, miewai z Cy-
ganami ztijd wynikaiejee stosunki, znal przeto
ich iezyk i obyczaie doskonaJe, mial sife pra-
wie nadzwyczayna, przedsiebierezy umysi, do-
wxip niepospolity; przewyzszal cygaiiskie za-
letv umysfowe odwagq imeztwem bezgranic;
nosil odzienie z cygaiiska postaropolsku, ogro-
mny was czarny odznaczal szczegolnie iego fi-
zyognomia azyatycka. W ziawszy poczatkowe
nauki w szkole klasztoru iakiegos, poswiecif
9
— i 3o —

sie caiy handlowi konmi: zrazu pomyslnie mu


sie udawaìy obróty handlowe, pozniey podu-
padl, i przyszedl do takiego ubóztwa, ze mu
tylko ieden konik pozos»ah Tego nawet skra-
dli mu Gygani ze zìotey hordy, to iest: iedney
z naybogatszych w Litw ie. Dociekìszy tego
Znamierowski, przybiera sobie za giermków
dwóch odwaznycli Cyganów, i iako rycerz bìe-
dny, puszcza sie na Avysledzenie szkodników
swoich: po dfugjch w^drowkach, znayduie zio-
ta horde, obozuiaoa w e wsi iedney, nagranicy
lidzkiego i trockiego powiatów, w lasach beda,-
cey. Natychmiast zbroyna rekq uderza na eaiij
bande, z kilkuset gtów zìozona, gwaìtowny na-
pad, zrazu rozbraia Gyganów; lecz za obeyrze-
niem sie, ze wi^cey nad trzech przeciwników
nie maia, powstaie rozruch i opor silny sie po-
dwaia, wówczas Znamierowski cuda odwagi,
zrecznosci i siìy dokazui^c, wsparty giermków
swoich pomocq, pokonywa cab* horde, wiaze
przelozonych powrozami do drzew i parka-
nów, których niemitosiernie smaga swoim bi-
zunem, w koricu przychodza rzeczy do tey osta-
tecznosci, ze cala horda mu sie poddaie, i siepe
postuszeristwo zaprzysiega; zwolani starsi z in-
nych takoz hord Gygani, przyznaias mu zaszczyt
bohatera, i iednozgodnie na krölewstwo pod-
nosza, wraz z zona iego. Opatrzony Znamie-
rowski darami swoich zawoiowanych ludzi,
wystarawszy sie od Kazimierza Narbutta mar-
szalka lidzkiego swiadectwa, udal sie do krola
Stanisiawa Augusta, od ktörego otrzymat przy-
w iley roku 1780 sierpnia 17 z kancellaryi kro-
lewskiey, ktory w dodatku pod N - 6 przyta-
ezamy. T ak na dostoieristwie swoiem utwier-
dzony, rozsacdzal spory, miedzy Gyganami za-
chodzace, w daw al sie do obywateli i wiadz za
ludem swoim, gdy tego potrzeba wym agaia,
wybierai dari z glow y po groszy pi^tnascie,
czyli pölzlotego polskiego. Nayczesciey prze-
byw al w zlotey hordzie, ktora kolowata po
lidzkim zazwyczay powiecie. Miasteczko ie-
dnak Eyszyszki uwazano za staly pobyt tego
zwierzchnika. Pamietam sam ieszcze Znamie-
rovvskiego, byw af w domu oyca moiego, kiedy
horda w e w si naszey przebywafa, bawitem sie
dzieckiem bedac z iego Czupny, opisze 13 :
Trzcina gruba iak rekq objacc, dtuga okoio cali
24, okuta suto srebrem po obu koncach, byfyto
sköwki misternie zrobione przez pewnego zto-
tnika Cygana: kwiaty, perelka, figurki koiiskie,
widziec sie dawaly wyrobione wskrözna robo-
9*
tą, rzemyk spiraline obvviiat się w szerokie
odstępy od skovvki do skovvki; przy iednvm
koncu byt temlak z ziėlonego iedwabiu, sre-
brera przetykanego, z kutą šikami srebrnein;,
przy drugiui byt bizun osadzony ogromny, gru-
by na trzecią częšč cala, dtugošcią przechodzit
nieco trzcinę, obok bizūną vvisiaty trzy wązkie
rzemyki, ktore za každem uderzeniem wyda-
\vaiy klaskaiący odglos. Takowe narzędzie, u-
wažano za berto wladcy, wisiato mu zavvsze u
paša, byto nieiakiemš godtem dostoieiistwa.
Cygani starzy, od ktorych zbieratem Avia-
domošci o ich historyi, opowiadali następne
zdarzenie: Kiedy kiol Jakub Znamierovvski,
wbiwszy się w potęgę, zacząt swoiey wtadzy
nadužywac, niesprawiediiwemi nękaniami lud
uciskačjStronnemi vvyrokami krzy wdzič; wlen-
czas zebrane hordy w iednc mieysce, byto to
okoto roku 1 7 8 9 , podniosty rokosz, wladcę
swoiego uwięzity, i sąd na nim ustanowily:
z wyroku takowego sądu, wskazanvm zostat
na otrzymanie smaganca , ktora to kara przez
uszanowanie dla zvvierzchnika, tak się wyko-
nywala: Ze związanemi naprzod rękoma i spę-
tanemi nogami, zwlektszy wierzchnie odzienie,
wsadzili do wora,ktory nad glowązawiązavv-
— 153 —

szy, zavviesili biedaka z worem u beiki w sto-


dole, nie wyžey, iak bizunem do plecy dosiądz
jnožna. Stanęli Cygani z czupnami swoiemi do
kola: po uczynioney przemowie przez starą Gy-
gankę, ieden rądlem okopconym uderzal po ty-
le, dla oznaczenia tey częšci ciala, pod worem
ukrytey, w ktorą razy wymierzac naležalo,
al)y się w bičių nie pomylono: dopiero baba,
siedząca pod worem, zaczynala liczyc razy
w ięzyku cygaiiskim glu n o , cluito, trito i t. d.
i za každym razem obracala wor, a stoiący w y -
mierzali uderzenia až do szeto sto. Poczem nie
Avypušcili z wora dopotv, až przebaczenie iene-
ralne i amnestyą otrzymali. W ostatku z przy-
zwoitern uszanowaniera szauovrny zwierzch-
nik, uczęstowany i udarowany, przy vvladzy
swey pozostal, odtąd raczyl sprawiedliwie ila -
skawie lud swoy sprawowac.
Umart Jakub Znamierowski w ro k u 179^,
w bardzo ubogim stanie, z przyczyny rozsypa-
jiych Cyganovv i wyszlvch z L ilw y , dla wypad-
kow politycznych kraiovvycb. Papiery svvoie
zastavvil krotko przed šmiercią u szlachcica Ze-
iio\vicza za zlotych 5 o, od ktorego sukcessorow
dostalem dwa przy wileie do przepisania, av do-
datku pomieszczone pod N - 2 i N - 6.
134 —

W szelako po suderei Znamierowskiego ,


Cygani pozostali ieszcze w kraiu, obrali sobie
zanaczelnlka szlachcica Milosnickiego, rodem
z lidzkiego powiatu. Kfóry maią maiąc powage,
uw iial się z Cyganami w Litw ie, nayczęšciey
widziany byt w lidzkim. Inni mówia, že dia
zley konduity i piiaiistwa, zrzucony zostal z u-
rzędu, drudzy, že wyszedl z liordą do Turcyi;
ostatni raz widziano go okolo roku 1799 w Ey~
szyszkach. Od tey epoki zmiana rzeczy kraio-
w ych, tak się przyiozyla do rozpierzchnienia
Cyganów, že się stawszy rzadkimi, žadney oso-
bney zwierzchnosci swoiey nie maią w L i­
tw ie, Sąd starców iest ieszcze w powazeniu
dotąd, albo w sporach między sòba udaią się do
iakiego obywatela, ufnošcią u nich zaszczyco-
nego, którego wyroki królewskiemi nazwane
Z y n g e lo n o sk e ro C z e c z y b e , bardzo powaza-
Ìa‘* ,
W iadza zwierzchnicza u Cyganów, dopó-
ki opierala się na slusznošci i dawnych zw y-
czaiach, swiecie powazanych, dopóty nieza-
chwianą uleglošč znaydowala, každy powazai
i bai się zwierzchnika prawego; inaczey kara-
ny bywaì przez rokosz, albo zupelnie zrzuco-
nym z urzędu, dia tegolo w Mirze zwierzchnicy
i 35 —

starali się xiazece miec przywìleie, aky pod


protekcyą panów zosiaiąc, mogli opierac się
wyrokom hordy, i tym sposobem samowolniey
się rządzic. Cygani nasi chcą twierdzic, že
w caley Polsce nadawane od królów polskich
nawet przywileie, niczém inném nie byly, iak
«proszoném utwierdzeniem wladzy, przezlud
cygaiiski nadaney komukol wiek, dia po wyzszey
przyczyny. Królik cyganski zmuszal do poslu-
szeiistwa, zabieraniem dzieci upornych Gyga»
nów, co iest naysmutnieyszą klęską dia kazdey
rodziriy: wola raczey wszystkie mienia postra-
dac, i to przez upor przeniešc z cierpliwoscią,
nizeli dziecko wydarte widziec sobie chocby
dorosle. Karai przestępnych chlostaniem po
plecach bizunami, lecz liczba razów a 5 prze-
chodzic nie mogia, to się nazywaìo Biszopan-
czo. W razie zaš znacznieyszey winy, kazat
wymierzyc chlostę, Czupnencct mctrenct
zwana, takie kary ihord czastkowych naczel-
nicy, mieli prawo naznaczac, nawet starzy za
sedziów obrani. Te chlostę, popolsku smciga-
niec zwana, opiszę: xvarta iest tego. Kmaznin
w Operze Cygcini, oddal ią z nieiakąs praw-
dorzecznošcią, zaležy na tém: Zebrani Gygani
staia w kolo, každy ma w ręku swoie C z u p n y ,
winowayca obnažony z odzienia zwierzchnie-
go, bosy, w kalesonach i koszuli, wprowadza
się do šrodka kola. Zwierzchnik z ogromnym
bizunem w ręku , opowiada wine i wyrok swoy
nad przestępnym, zachęca do dziarskiego bicia,
žeby slawa cygariska trwale byla niezachwia-
ną, dodaie w ostatku: „moglibyšray, ciebie nę-
dzniku, powiesic, utopič, spalio, bos na to za-
služyl; iednakže, gdy przez powieszenie, byla-
by pastwa ptakom powietrznym z ciaia, a na-
smiewisko ludziom nad koscmi twoiemi; gdy
z utopienia, bylby pokarm z ciebie zartocznym
bestyom podwodnym, a zaš ze spalenia popiol
na nic niezgodny: przeto my chcąc zachowao
ezlonka spoleczeiistwu naszemu, ktory uleczo-
ny z Medow i poprawiony, na cokolwiek przy-
dac się može Bogu i ludziom, kazemy ci C z u p -
n e n c ą m a re n a wyliczyc przez tyeh walecz-
nych mlodzianow.” Po tem ostatniem slowie,
ten, do ktorego tyleni stoi winowayca, kroi mu
raz okrutny,i tak daley zivolna raz po razie na-
stępuie, zawsze zadawany przez tego, do ktore-
go tyleni się obroci: ze zaš iest w kole, iakoby
się nieobracal, zawsze tyi musi podawac. Sam
bity powinien razy gtosno rachowac, špiewaiąo
o g lu n o , o chiito, o t r it o, a szcu'to, ojpanczo,
i t. d. ieden, drugi, trzeci, czwarty, pinty, it. d.
Uderzenia w takt następuią, a starszy powtarza:
N e klieiniangi mauszty vvatvreski,
D ujo rne tut maratva buieski.

Co Kniažnin w wspomuioney wyžey Operze


tak wytlumaczyi:
Nuže taricuy, nieustavvay,
A d r u iie m u ly t podavvay.

Bicie trwac zvvyklo okoio godziny , šmiecli


przytomnych widz6w, vvrzask Cvganek, ktore
starszy za pomocą bizūną swego, trzyma w pe-
vviiey odlegiošci, špievvanie i odgios Idaskaią-
cych bizunovv, szezegolną wrzawę sprawuią.
Ja k tylko bity zavvola o szefo, to iest s e tn y ,
natychmiast wszystko ueiclia. Liczba razow ni-
gdy ani mnieyszą, ani vviększą nad sto, bydž n!e
može. Ježeli \vinowayca nie dostoi, paclnie,
z nayvviększą flegmą czekaią až sic podniesie,
a že to bywa oznaką haiibiącey siabošci, więc
nie dtugo czekanie trwac može. Zbyt vviertkim
vviąžą ręce naprzod. Razy zkąd inąd choc silue,
ale podzielone po caiym tyle ciala, nie przyno-
sząztych skutkovv mocnemuzdrovnu.Fo ukoii-
czonein bičių, Cyganki biorą biedaka pomiedzy
siebie, smaruią vvddką plecy i lyl zbity, poią
wodką, pocieszaią dopoty, až sniulnym bydž nie
io8 —

przestanie. Kary u nich cielesne haiibv nie


przynoszą, owszem sami się gotowi chlubič, že
dostali poprawe, i iako ludzie poprawieni, za
lepszych się nad innych uwažaiae. Kobiéty od
lego prawa są wylaczone. nawet zdaiac się nie-
zalezec odwladzy zwierzchnika, bizun oyca,
]ub męža, sam ieden panuie nad niemi. Wsze-
]ako mąž moze dostač smagarica za zie postępki
zony, kiedy ią karac sie leni. Mimo tego. ze ka-
ranie publiczne u Cyganów , polozywszy na
ziemi, za baniebne się uwaza, w domowém po-
skromieniu, oycieefamilii ma prawo karac, iak
uni się podoba, z czego przed nikim rachunku
niezdaie, Lo się rozumie, že chìosta rodziciel-
ska, nigdy niesprawiedliwa bydz nie ruože. Tož
samo i wszelki wyrok zwierzchnika, byleby
na powodacli rodzicielskiey wìadzy i milosci
bvi osnowany. __

R O Z D Z I A L X II .
SrzodJiiprzcdsiębran e do popraw ien ìa
Cysanów.
Niezgodzi się nikt na to, kto zna cokolwiek
nature czlowieka, aby Cygani byli zprzyrodze-
nia zepsutém pokolemem ludzkiém: može to
bydž, ze cbarakter ich, nie w swoiey sferze
znayduiąc się, prędzey niželi imiych ludzi ze-
psucie przyymuie, przeciež przyznac musiiny,
že rządy kraiowe, gdzie postrzegališmy ten lud
osobliwszy, w pìyw aìy zawsze na mnieyszy,
lab wiekszy stopieñ zepsucia Gyganów, a to
w miare iak lepiey lub gorzey uklad tych rzą-
dów byl uorganizowany. Bližey te pravvdę po-
twierdzaia dzisieysze przyklady z Cyganami:
w kraiach, gdzie ich iest podostatkiem, iuž nie-
zachodza zažalenia na nich, ani tak licznej ani
tak glosne, kiedy organizacye rzaodów сулѵіі-
nych udoskonaliiy się lepiey, aniželi przed tym
bywalo, a po wielu iuž paiistwach za nay wyz-
szą krzywde dia kraiu mianoby dziš, wypel'nie-
nie poprzednio nastalych ustaw wzgledem Gy-
ganó>v, z obawy, aby kray požytecznych ludzi,
coraz požytecznieyszymi staiących sie. nie utra-
ciî, Wymienimy tu niektórych rzadów usilo-
wania do poprawy tego ludu przez ustawy o-
gloszone, iak ie P, Danilowicz wypisal, str. 86
idalsze: Konstytucya hiszpanska,nazwana sau-
kcyą pragmatyczną: „ i .) Zaleca Cyganóm opu-
szczenie tulackiego i koczowniezego zycia, a
obranie stalych siedlisk i požytecznych zatru-
dnien; 2) Zmusza do wyrzeczenia się wlasney
niQwy; 3) Žadnego groinadnego osiadania nie
dozvvala naiednem mieyscu. 4 ) Familia przez
Irzy pokolenia udowadniaiąca porządne, oby-
czayue, a pracovvite žycie, i sprawowanie się
inenaganne,pr6cz innych nadgrod, do honorow,
a nawet szlachectvva, podvvyžszoną bydz mia-
Ja.” W Węgrzech cesarzowa Marya Teressa
i) zakazal'a mieszkanie w szalasach, tulanie się
po kraiu, hand! u konmi. karmienia się padieni,
a navvet oddzieinego sedziego W ayda usunęla.
s) Ghcąc wszystko davvne. aždo ięzyka inažvvi-
ska, wytępie, kraiovvym tylko do siebie prze-
mavviac ięzykiemi U /D lagj'ctr, no wochlopa-
mi nazywae się kazala. 5) W pevvnym czasu
przeciągu, opušcivvszy cygaiiski obyczay, bądž
лу miastach i vvioskach pobudovvac i trudnic šie
uczcivvem mieli rzemioslern, bądz przybrani
лу vvlošei alįsk a odziež, pod panarni na gruncie
osiadac i bavvič się gospodarstwem powinni
byli. Nieskutccznose rzeczonyeh ustaw z gwal-
tovvnieyszemi šrzodkami roku 1770 ponovvioną
zostala; nikomu z Cyganovv zamęžcie nie rnialo
bydž pozvvolone przed okazaniem sposobu w y-
žyvvienia žony i dzieci, a zrodzone potomstvvo
gwaltemim \vydarle, niecyganskim obyczaiem
■ \vychowane bydz niiaic. Ostatni šrzodek po-
dwakroč nawet zosial vvykonanym, gdy z nie-
паска w посу, pięcioletnie ini wydarto dzieci, i
na wychowanie chlopom z nadgrodą roczna 18
zlotych (rynskich?) rozdano. Gesarz Jozef II.
pragnący ich przywiaczac do stalych siedlisk,
roku 1782 nowe wydal urzadzenie, w pun-
ktach następnych: ,.I- Co do re h g ii: 1) nietyl-
ko starzy przyymowac mieli podane sobie w tey
mierze nauki, a nadto wczesirie dzieci w tym
celu do szkoi oddawac powinni; 2) bionic dzie-
ciom ile možnošci gorszeuie ludu przez watęsa-
nie się i pląsy nago po ulicach ; Ъ ) zakazae
xv mieszkaniach sypiariia dzieciom razem plci
rožney; 4) polecič pilnie, mianowicie w dni
švviąteczne, uczęszczanie do swiatyii pahskich;
5) poddač ich wreszcie pod pewna duchowną
wiadze, czuwaiaca nad wyznaniem každego.
„II. Co do rz e m io si i sposobu z y c ia :
1) w pokarmach, ubiorach i ięzyku, stosowac
się maią do mieyscowych zwyczaiow , po-
wstrzymac się przeto od obrzydliwych pokar-
mow i roznobarwney odziežy, a wlasnego zrzec
się iezyka, tyle do nkrycia kradziexy postugu-
iącego. 2) Nie ukazowac się w ogromnych pla-
szczach, lub plotnach, do utaienia kradziezy
sposobnych. 3)Konizaden Gygan chowac nie-
povvinien, procz wymywaiacycb zloto. 4) Za~
miaña szachrayska na targach i iarmarkach u-
staie. 5) Mieyscowe urzędy czuvvaią, aby Cy-
gani prózniaclwem sie nie bawiJi, lecz gospo-
darkę prowadzili, lub szli na zarobki. 6) Do
rolnictwa koniecznie zmuszeni bydž maią , a
dziedzic ich przyymuiący, grunt powinien mu
wyznaczyc w tym celu. 7) Zaniedbuiący upra-
w y wiasney roli cielesnie karany będzie. 8)
W tedy iedynie muzyką i taiicem rozvreselic sie
wolno , gdy nie do czynienia nie pozostanie
w polu.”
T e wszystkie wzmienione u staw y, albo
momentalny, albo wcale žadnego skulku nie
brafy, iak z rzeczy tamtego kraiu wiadomo,
w yiaw szy niektóre urządzenia, na osnowie u-
staw Jozefą II oparte, które zmierzaią do istot-
nego dobra Cyganów. Ja k bowiem možna po-
prawic lud iaki, odbieraiąc mu narodowosc?
Ju žto nie poprawieniem, ale przenarodowie-
niem, nazwac sie može, które przez mus i nęka-
nie uskutecznic nie fatwo sie daie. Znaiomy
charakter Gyganów bardzo niestosownym iest
do tego, i tém wiekszey ostróznosci z nimi po-
trzeba, ira silnieysza w nich milosc swoyszczy-
zny. Trzebaby wiec stopniowie postepowac i
nieznaeznie od zíego zakorzenionego oduczac.
— i45 —

Religii wpoienie, wycliowanie mìodzi, ale nie


forsowne, iak ustawa Maryi Teressy o pory-
waniu dzieci zaleciìa: obmyslenie rzemiost i
l'atwego osiedlenia sie, z czego i ochota do rol-
nictwa wynikac musi. Z resztacniech sobie mó-
w i^ pocygansku, stroia sie, taiicza, graia na in-
strumentach, to rzecz wcale oboietna, byleby
nie psuli porzadku towarzyskiego.
W ielkq zalete robi paiistwa rossyyskiego
praw osnowa o Cyganach, i tém na wieksze
imie zastuguie prawodawstwo, Imperatorowey
K atabzyny II. ze o iedney prawie epoce z u-
stawij cesarza Józefa wyszty ukaz roku 17 8 3,
grudnia 3 i , zadnego sladu gwaltownego przy-
musu,przesladowania,uszczerbku narodowosci
i ucisku nie zawiera. Zaleca on wyprowadzic
ze zwyczaiu tulackie zycie, i podaie srzodki do
osadzania w dobrach skarbowych, przypuszcza
do równosci z wloseianami skarbowymi, nay-
wiecey prerogatyw maiaccymi. ,,Roku 1798,
slowa sii P. Danilowicza: przepis osadzania ich
w dobrach skarbowych, w czesci zostal wyko-
nanv. Ponowione AYspomnione usi)nosci w u-
kazie i8oodnia 12 lipca, dlaKurlandyi wyda-
nym, w przypadku nieznaydowania sie ilosci
potrzebney ziemi skarbowey w tey prowincyi,
do senatu o tem raportowac kazaly. ”
Ukaz senacki roku i8o5 czerwca 17 , na-
kazuie wladzom zapobieganie tulactwu Cyga-
now, poleca gubernatorom cywilnyra podzielie
wloczacych sie na drobnieysze oddzialy, rozsa-
dzie po wsiach, z ktorych pod pretextem na
przekarmienie sie nie uwalniac; naostatek do-
liiesc senatowi: 1) Czyli ci w gospodarskie i
rolnicze opatruia sie narzedzia. 2) W iele w k a -
zdey skarbowey, lub dziedziczney wsi osadzo-
110. 3) Gzy przywykaia do sfaley osiadlosci i
pracowitosci rolniczey. 4) Jaka uakoniec iloso
dotad nieosiadlych blaka sie w kazdey guber­
nii.
Imperator A l e x a n d e r I. imiennym ukazem
roku 1809 kwietnia 20, polecit senatowi: „1)
Aby wyznaczvl termin ostateczny, bez paszpor-
tow po kraiu tulaiacym sie Gyganom, zapisania
sie za wioseian, w tych dobrach, w ktorych
sami zapragna. 2) Po rzeczonem osiedleniu, ni-
gdy calemi familiami nieodpuszczac, wszelkira
sposobem do staiey osiadlosci i trudnienia sie
prawnie dozwolonem rzemioslem skfaniani be-
da. Za kazdego Gygana lub Gygauke z familia
wydalaiacych sie, ilekroc razy to nastapi, dzie-
— i45 —

dzic maiętnošci, a w miastach lub vvioskach,


vvydaiący im paszport na przekarmienie, oplaca
po rublu iednym sztrafu na rzecz magistratury
powszechney opieki: wydalone familie bez-
zvvtocznie gdziekolwiek došledzone, na pier-
•wiastkowe raieysce sprowadzone zostaną ko-
sztem dziedzica, a w miastach i vvioskach ko-
sztem tego, kto im paszporta wydawaf. 3) Po-
licye ziemskie i mieyskie dozor šcisty mieč be­
dą, aby Cygani gromadnie się nie tuiali, riamio-
tow i ruchomych nie zakladali mieszkan. 4 ) Gy-
gani wczasie rewizyiludnošci wdobrach dzie-
dzicznych zapisani, tamže pozostaną, ale na
przyszlosc wpodobnych maiątkach osiadač im
nievvolno; nigdzie zaš niezapisani, albo w d o -
brach skarbowych osiedli, do miastprzeprovva-
dzeni, rzemiešlnikami, lub vvyrobnikami,zosta­
ną* W si, z ktorych do miast przeprowadzeni
bedą, wolne są od opl'aty za nich podatkovr.
Zresztą osadzenie ich w miastach, w ten sposob
urządzone zostanie, aby nie stali się cięžarem
ani gminom, ani magistraturze powszcchney o-
pieki, i žeby minister spraw vvevvnętrznych zo-
stal o tem uvviadomiony. 5 ) Poniewaž wielu
z dziedzicovv, nietylko žadney korzyšci, lecz
ovvszem szkody od Cyganovr doznaie, do ich
10
_ i 4G —

w icc woli zostavviono odstąpic korome zapisa—


nych w e vvlasnych dobrach, i ei stosownie do
povvyžszego przepisu, wmiastach bedą osadze-
ni, a dziedzice natychmiast od oplaty podatkovv
oswobodzeni. 6) W szyscy, gdziekolwiekbądž
ieszcze niezapisani, w przeciągu iednego roku
w miastach zapisac się maią, a po tym terminie
niedopelniaiący woli rządu, ulegną mocy praw
o walęsaiących się tulaczach postanowionycb.
rj) W ystępni Gygani podlegaią pravvom po-
wszechnym w Imperyum i podlug tycliže karę
odniosą.”
į,Dopelnienie rzeczonych ukazow w roku
1 8 1 1 wrzešnia 18 nastale: 1) Zaleciwszy gu-
bernatorom sporządzenie naydokladnieyszych
wiadomošci o Cyganacb, w každego będących
vvydziale; 2) pilnie kaže im davvac oko, aby
przy zaliezamu Cyganow do miast, te zbytecztią
ich liczbą obciąžone nie byly, wszakže dopyty-
w ač się o zezwolenie na to gminymieyskiey nie
ma potrzeby. Rowny ich rozdziaf po miastach
staranney ezulošei ministrą policyi zostavviony.
3) Dzien 1 slycznia 18x2 r., za ostateezny i za-
mykaiący termin zapisyvvaniu się Cyganow do
miast postanowiony, po ktorego uply wie žadne-
go stanu nieobieraiący, podpadną pravvom po-
wszechnym o wlocegach i tulaczach. 4 ) Obja-
wiaiacym dostateczny kapital Cyganom , do-
zwala zapisywacsie, wedle ustanowionego po-
rzadku do gield kupieckich; tym zas co w osta-
tniey rewizyi do wiosek skarbowych przypisa-
ni zostali, przy tychze pozostaé i trudnic sie rol-
nictwem kazano, iesli wieyskie gromady na to
zezwoltj (a).
Uskutecznienie tych ustaw pozytecznych
ieszcze sie widaó nie zupelnie ustalilo, ponie-
waz w litewsko-grodzieñskiey gubernii ieszcze
w roku 1827, rozporzadzenia czynily sie, na
wyzey przywiedzionych praw osnowie.
Powtórzmy raz ieszcze cosmy powyzey za-
lozyli: Znaioraosc ludu cygaúskiego wprowa-
dza mié na mysl, ze l'atwiey nierównie ucywi-
lizowac go, anizeli przenarodowic. Toiest, za-
prowadzic rzad, prawa, policya stosowna do
ducha Cyganów charakteru, poprawic w nich
wady, wynikíe z zepsucia obyczaiów narodo-
w y c h , przywiezc do cywilizacyi w lasciw ey
ich narodowosci, nadaiacc stosowne prawa reli-
giyne i cywilne; byloby rzecza nierównie ía-
twieyszac, prostsza i predszy skutek bioraca.
(a) Dopóty wyi^to í rozprawy I1. Danifowicza str.
89 _ 94 .
— 148 —

Gdy tymczasem chciec, aby odmienili ięzyk,


odziež, sposób žycia, zwyczaie i obyczaie naro-
dowe swoie, a przyięli nasze, czyli iednčm slo-
wem: pragnaec przenarodowic, w ieków tylko
dzielem bydž može, i to niezupelncm. Przykfa-
dy historyczne ręczą za te prawde: unas w L i-
tw ie tysiatce familiy cygañskich przenarodowi-
io sie, a zawsze tysiące zostawalo w zepsuciii
pierwotném. Gdyby zas rząd tamtoczasowy
trafit szczesliwie na šrodek cywilizoAvania, bez
naruszenianarodowosci, mialby w swym kra-
iulud pozyteezny, choc obey, unaturalizowany
iednak ty le , žer milosc oyczyzny cenilby tak
moeno, iak ziomek každy. Tatarowie litewsey,
których religia i obyczaie do przyięcia сулѵііі-
zacyi nie przeszkadzaią, mimo swoiey narodo-
•wosci, sac tego, cosmy rzekli, dotykalnym do-
wodem. Gygani zaš, nie maiaec swey osobney
religii, iakžeby nie mogli staé się požyteeznymi
mieszkaiicami? Nie sa to bowiem, žydzi, ktô-
rych zepsuty religiyny fanatyzm, przy dzikiey
narodowosci trzyma; lecz to ludbardzo dowei-
pny, bardzo giętki i bardzo naiwny, są to dzieci
nieszczesliwe natury, które czekaią madrego
nauczyciela, aby się staly pozytecznemi czlon-
kami towarzystwa; žaden fanatyzm religiyny,
— i* 9 —

zaden przesąd ciemny, nie wlada ica umysîami.


troche ochoty do prózniaciwa, trochę sktonno-
šci do swawoli, do lekkiego nabycia cacek,
troche prędkosci w charakterze, chęci do o-
drv/ięcia z dziecinną piochosciao, nie są to rze-
czy trudne do pokonania. Kto umie prowadzic
dzieci, do czego chce doprowadzi, tak wiasme
i lud cygaiiski, doprowadzic do dobrego mozna-
by polrafic,

R O Z D Z I A L X III.
J ę Z J Л.
Día dokoúczenia rysu historyi ludii cygan-
skiego, poclaray nieiakiš rys ich iezyka, czyli
dyalektu indyyskiego.
Indyanie, którzy wynalezli astronomiczne
poczaotki, bogomyslnosci zasady, szachy, cyfry
Jiczebne, i tyle innych dowcipnych odkrvc, za-
pewne byli w stanie swóy ięzyk udoskonalic.
Przybliza sie on do mowy pierwotney ludzkiey,
tak iak kray indyyski dokolebki rodu czlowie-
czego. Dia tegoto wlasnie w dyalektach in-
dyyskich, z podziwieniem postrzegamy'wyra-
zy, wiezykach nayodlegleyszych ludow znaio-
me. W samym ieezyku cyganskim są wyrazy
—- i 5 o —*

prawdziwie indyyskie pochodzenie maiące, a


przecie podobne do wyrazow, innym ięzykom
wlasciwych, naprzyklad izba, zupelnie wyraz
polski, a przecie iest on takož narodowym in-
dyyskim.
Mirao to iednak nasi Cygani pogubili mne-
stwo w yrazow narodowych: te ktore pozosta-
iy , są wszystkie Indyanom znaiome, wytkną-
lem w slowniku z nich te, ktore wiedziec ma­
giem; takož znaiome mi z mow obcych nie in-
dyyskich. Natomiast przybrali obce wyrazy
przerobione po swoiemu, przez nadanie nakla-
nien i zakoiiczeri swoich. Sam ten ięzyk, w e-
dlug naynowszych postrzežeii, rozproszonym
iest po calycb Indyach wschodnich, na w y-
spach nawet indyyskich, pomieszane wyrazy
cygahskie są z mowa indyyską, tak dalece, že
zdaie się on bydz zbiorem z rozmaitycb dyale-
ktow indyyskich skleconego ięzyka. Przyta-
czam slownik polsko-lacirisko-cygaiiski, z wiel*
ką pilnošcią zebrany od Cyganow litewskich,
z ktoremi przebiegalem slownik Lindego, i te
tylko wyrazy zachowalem, ktore albo oryąinal-
nošč indyyską maią, albo są wziete z iezykow
obcych, mniey znaiomych, z niemczyzny, li-
lewszczyzny, i slowiahszczyzny: maią nasi ich
— 15 1 —

naywiecey przyswoionych, z tych liczby, dia


pokazania iedynie sposobu przerabiania wyra-
zów, niektóre zachowaiem.
W ogólnosci porównywaiac mowe litew-
skich Gyganów ze slowniczkiem, u P . Damto-
wicza przytoczonym, który wziety lest od w e-
sierskich Cyganów, nasi wiecey się zbližaią do
indyyskiey mowy, zachowuia tylko twardosc,
wzieta od Slowian, w uzywaniu prawie wszę-
dzie gioski i, zamiast 1, oni zaš twierdza sami,
že gloskal, iest ich narodowa, i wszedzie iey
Cygani užyw aią, czego sprawdzic nie będąc
w stanie dopiéro, zostawuiç do uwagi postrze-
gaczów.
Umiesciìem rubrykę osobną dia zanotowa-
ìiia postrzežen z iakiego ięzyka pochodzi ktory
wyraz. Pisownie polska zachowalem, iako nav-
latwieyszą dia tego ięzyka. Obok polsluch w y-
razów, položyiem íaciñskie, dia lepszego w y-
rozumienia znaczenia, w którém się vvzięty dia
wygody przekiadu na ięzyk cudzoziemski, i w y-
rozumienia przez lingwistów zagranicznych.
--- l 52 ---

SLÓ W NIK
J ^ Z Y K A C Y G A N S K I E G O .

Z jakiego i^zy
ka pochodzi.

A n i o i , A n g e lu s . D e w e td a d .
A r e s z t, I n te r d ic tio . £ y la .

B
B a b a , A n u s . P u r o m n i. ....................................... In d y y s k i,
B a b k a , A v i a . M a m i , ....................................... In d y y s k i.
B a g n o , P a lu s . C z a t ..................................................
I n d y y s k i.
B a l a m u c t w o , I n e p t i a e . Chochow esa.
B a lk a , T r a b s . K a s z t. . ................................
I n d y y s k i.
B a h v a n , I d o l u s , D e m v .........................................
I n d y y s k i.
B a n k i e t , C o n v i v i u m . B ia u .
B a r a n , A r i e s . B a h ro ..............................................
In d y y s k i.
B a r a n i n a , C a r o a g n in a . B a k ro n o m a ss ,
B a t , N a y is o n e r a r i a . B a to s. . . . . . P o ls k i.
B a t e r y a , P r o p u g n a c u l u m . B a sz ti. . . . S t a w i a n s k i,
B a w i c sif>, M o r a r i . Zabaw.isowa. . . . P o ls k i.
B a y k a , F a b u la , P a r a m isie .
B ^ k a r t , S p u r i u s . B a y s tr u k o s ........................... L it e w s k i.
B e s t y a , JBellua. D z u k ty ja .
B e z , $ in e . B y o .
B e z b o z n y , A t h e u s . B y o d z ie s k ie r .
B e z j e z y k i , E l i n g u i s . B y o c z y b a k ie r o . . . In d y y s k i,
B ia d a , M i s e r i a . S ib id a .
B i a l y , A l b u s . Perno.,
B i c , P e r c u t e r e . M a r e f e .......................................
In d y y s k i.
B i e d z , C u r e r e . P ra sta w a .
B i z u n , F la g e llu m . C z iip n y .................................
In d y y s k i.
B i a d z i c , E r r a r e . B tqd zisk ira w a . P o ls k i.
B l i s k o , P r o x i m e . N a n ed u r ,
B 6 g , D e u s . D e w e t.
B o g a e z , D i v e s . B a r w e ito .
B o g a t y , O p u l e n t u s . M a c z w ir ...........................
I n d y y s k i.
B o i e s ie , T i m e o . D a r a io ......................................
In d y y s k i.
B o k , L a t u s . jA n terryk ....................................
In d y y s k i.
B 6 1 , D o l o r . D u k a to ..............................
In d y y s k i,
B o r , P i n e t u m . TV esz.
356t, O c r e u m . Szkorn ia ................................. S lo w ia n s k i.
B r a c , A c c i p e r e . L a w a .................................... In d y y s k i.
B r a t , F r a t e r . P sz a t.
B r a t o w a , U x o r f r a t r i s . B o r i.
B r o n i c s ie , T u e r i . B ron iskiraw a m a n . P o ls k i.
B r z e g m o r s k i , L i t t u s m a r is . K iu n e r d z i In d y y s k i.
B r z e m ie n n a , P r a e g n a n s . P a r i. . . . In d y y s k i.
B u d o w a e , E x s t r u e r e . B udyskira& a . . P o ls k i.
B u d y n e k , A e d e s . A lk e r .................................. A r a b s k o -I n d y y .
B u n t , R e b e l l i o . T od ep esu p re.
B y d t o , P e c u s . G oru w a ................................... I n d y y s k i.
B y s t r y , S a g a x . Syg?io.

G
C a t o w a c , O s c u l a r i . C za m u d a w a . . . . In d y y s k i.
C a ty , T o t u s . Z u m czo. . . . . . . . In d y y s k i.
C e b u la , C e p a . P u ru m .
C e n a , P r e t i u m . Odokokori.
C h c ie é , V e lle . K a m a n .
C h l e b , P a n is . M a r o .......................................... ...... In d y y s k i.
C h l o p , R u s t i c u s . G a u d io . . . . . . . In d y y s k i.
C h l o p i e c , P u e r . C za w o ......................................... In d y y s k i.
C h o d z i c , A m b u l a r e . T h e p sir a u .
C h o r o b a , M o r b u s . N esw a fyb e.
C h o r y , A e g e r . N esw ato.
C h r o m y , C la u d u s . B y n g a i o . .......................... I n d y y s k i.
C liu d y , M a c e r . Szuko. . . . . . . . I n d y y s k i.
C b w a l i c si(j, L a u d a r e s e . B a resk ira w a m an. I n d y y s k i.
C ia t o , C o r p u s ,. Trapos.
C ia s t e c z k o , p r z y s m a c z e k , E m b a m m a . A lh a . I n d y y s k i.
C i e l e , V i t u l u s . W a r d z u h ito .
C i e m n y , O b s c u r u s . Ternio. . . . . . in d y y s k i.
C ie n k i, T e n u i s . Sano. . . . . . . . In d y y s k i.
C i e p t o , C a l o r . T a to.
C i e s z y c s ¡e , G a u d e r e . R a d y so w a s. . . . P o ls k i.
C i l i a r , P o n d u s . B ir d a ......................................... In d y y s k i.
C i ? z k i, P o n d e r o s u s . B a ra ch iio ........................ In d y y s k i.
C n o ta , V ir t u s . H oyno.
C ó r k a , F i l i a . C z a y ................................................... I n d y y s k i.
C w i c z y c , C a s t ig a r e . C z y g ir e n , c zy n g ir e n .
C y g a n , C in g a r u s . R o m ......................................... I n d y y s k i.
C y g a n k a , C ín g a r a . R o /n n i ................................... I n d y y s k i.
C y g a n k a , d z i é w k a , C ín g a r a p u e lla . R e n an i
c z a y ................................................... . . I n d y y s k i.
154
C y n a , S t a n n u m . C z y n o .......................... ...... . N ie m ie c k i.
C z a p k a , P i l e u s . S ta d y .
C z a r n y , N ig e r . K a lio .............................................. I n d y y s k i.
C z a r o w a c , P r a e s t i g a r e . Czowarawa.
C z a r o w n i k , P r a e s t i g a t o r . C zow achano.
C z a r t , D e m o n . B e n g .............................................. I n d y y s k i,
C z a s , T e m p u s . ff'a c h ta ....................................... I n d y y s k i.
C z e r w o n y , R u b e r . B olo.
C z l o n e k n ie z k i, P e n is - K a r .............................. I n d y y s k i.
C z l o w i e k . H o m o . M a n u sz.
C .z o sn e k , A l l i u m . L is i a ........................................ I n d y y s k i.
C z t e r d z i e s c i e , Q u a d r a g in t a . S zta rw a ld esz. I n d y y s k i.
C z t e r y , Q u a t u o r . S z ta r ....................................... I n d y y s k i.
C z u y n y , V i g i l a n s . S znn eio.
C z w a r t y , Q u a r t u s . S z ta r to ............................... I n d y y s k i.
C z y s t y , P u r u s . S zu k a r ......................................... In d y y s k i,

D
D a c , D a r e . D a w a ...................................................... I n d y y s k i.
D a le k o , P r o c u l . D u r .
D a r o w a e , C o n c e d e r e . D a risk ira w a . . . S io w ia iis k i.
D a w n o , P r i d e m . H a ra .
D e s k a , A s s e r . P c h a t.
D e s z c z , P lu v ia . B r y s z y n t. , . . . , In d y y s k i,
D i u g i , L o n g u s . D zien ik ird o.
D o b r y , B o n u s . B a cz o .
D o b r z e , B e n e . M isz lo .
D 6 1 , C a v u m . G erra. . . . . . . . In d y y s k i,
D o m , D o m u k . K e r .................................................... In d y y s k i,
D o s t a c , A c q u i r e r e . Dorisaxva.
D o s w i a d c z y c , E x p e r i r i . 1 'red yk a w a .
D r o g a , V i a . D r o in .......................... ...... . , . In d y y s k i.
D r o g o , P r e t i o s e . K r/ez.
D r u g i , S e c u n d u s . D u jo . . . . . . . In d y y s k i,
D r w a , L ig n u m . K arsztlakeri, ........................... I n d y y s k i.
D r z e w o , A r b o r . K a r s z t ....................................... I n d y y s k i.
D r z e c , T r e p i d a r e . C zyh iln a w a ........................ I n d y y s k i.
D r z w i , J a n u a . TVudara.
D u s i c , S t r a n g u la r e . Tusawela.
D u s z a , A n im a . D i i .
D w a , D u o . D u y ........................................................ In d y y s k i.
D w a d z i e s c i , V i g i n t i . B isz . . . . . • I u d y y rs k i. i
D w i e s c i e , D u c e n t i . D u iszef.
D w o i s t y , D u p l e x . D u a ro. In d y y s k i.
D y e h a w ic z n y , P c r ip n e u m o n ic u s . B u rd yn o. In d y y s k i.
155 —

D y m , F u m u s . Tcfiu ............................ : . . T n d y y s k i.
D z i a d , A v u s . D a d a ................................................. In d y y s k i.
D z i e c k o , I n fa n s , Bakraio.
D z i e i i , D ie s . D iw e s ....................... ...... In d y y s k i.
D z i e s i e c , D e c e m . D e s z ......................................... In d y y s k i.
D z i e w c z y n a , P u e lla . Czukni. • I n d y y s k i*
D z i e w i e c , N o v v e m , E n ia .
J D z ie w ie c d z ie s ia t , N o n a g i n t i . ErJaw aldess,
D z i k i , F e r u s . E eskeksi. In d y y s k i.
D z i s , H o d i e . D e d y w e s .......................................... I n d y y s k i.
D z iu r a , F o r a m e n . G eb, ................................. In d y y s k i.

F
F a l s z , F a ls u m . N aneczaczo. ...............................I n d y y s k i .
F a i s z y w y , F a ls u s . J u th a czyto ........................ I n d y y s k i .
F i g i e l , S c u r r i l i t a s . K ierow atu ka.
F o l g o w a c , R e m i t t e r e . M ek aw a.
F o r t u n a , P r o s p e r i t a s . Baldi.
F u t r o , P e lle s fe ra ru m . P o s ty n ,

G
G a c i e , F e m in a lia . Choleu.
G a d a c , L o q u i . B a k ir.
G a n i c , V i t u p e r a r e . Theiedlchowawct.
G a r d l o , G u la . K ir ta .
G (jb a , O s . M n i. I n d y y s k i.
G e s , A n s e r . P a p in .
G l i n a , A r g i l l a . K ic z a h u ................................ 'I n d y y s k i
G l ^ b o k o , P r o f u n d e . Chor. . . , , ' In d yysk i
G l o d , F a m e s . B ok h .............................. ...... • ¡I n d y y s k i
G l o d n y , F a m e lic u s . Bokho. . . . . II n d y y s k i
G lo v v a , C a p u t . S zero . In d yysk i
G l u c h y , S u r d u s , h a szu k o ,
G t u p i , S t u lt u s . J)} ty n o .
G n i e w , I r a . Choliso.
G n i e w a é s íq , I r a s c i . Cliolisowala.
G o d z in a , H o r a . S ztun da. . , , . , N ie m ie e k i,
G o i c , C u r a r e . Szaskirafo.
G o l e ó , C r u s . H eroi.
G o l a b ', C o lu m b u s . K oh im bu s. . , . L a c iiis k i.
G o n i c , I n se < [u i. Tradaw a.
G ó r a , M o n s . B e r g a .................................... ...... N ie m ie e k i.
G o r a c o , A r d e n t e r . C h aczkird o■
G o r z a lk a , A q u a \ it a e . B r a w m ia . . . N ie m ie e k i,
— i 5 G —.
r o r z k i , A m a r u s . K irk o.
C o s p o d a r z , P a t e r fa m ilia s . C h u ta y.
G o t o w a c , C o q u e r e . Thekaraw as.
G r a , L u c iu s . K e lle p e n . . i . . . . l n d j ’ y s k i.
G r a c , L u d e r e . B a sza t.
G r e c k i , G r a e c u s . G ra jo.
G r e c k i k r a y , G r a e c ia . G ra jotch em .
G r e k , G r a e c u s . G ra jos.
G r o b , T u m u lu s . K obr. I n d y y s k i,
G r o c l i , P is u m . H ir h y i .
G r u b v , C r a s s u s . Szuto.
G r u s z k a , P y r u m . B r olito. . . . . . . I n d y y s k i.
G r y z c , R o d e r e . D a n ty r a w a .............................. I n d y y s k i.
G r z b ie t , D o rsu m . D um m o.
G r z e c z n y . A p t u s . B aczo.
G r z m o t , T o n i t r u . G r u m m o s ............................ S la w ia r is k i.
G w ia z d a , S t e lla . C zerh en n i. . . . . . In d y y s k i.

H
H a la s , T u m u l t u s . D a ia g a d ty .
H a n d e l , P e r m u t a t i o . P a ru be.
H a r b u z , C u c u r b i t a . T h erbu sos. . . . In d y y s k i.
H a r d y , I m p e r i o s u s . P u ck ird o.
H o r d a , C o e l u s . C z e ti. . . . . . . . L a c i n s k i.

I
J a , E g o . 'M e . . . . In d y y s k i.
J a b lk o , P o m u m . P lia b a y ..................................... In d y y s k i.
J a b lo r i, M a lu s . P h a b a ty n ................................... In d y y s k i.
J a g n i^ , A g n e l l u s . B a k roro. . . . . . I n d y y s k i.
Jagoda, U va. M ura.
J a ie , O v u m . Jaro.
J a r m a r k , M e r c a t u s . M a rk os. . . • . L a c i n s k i.
J a s k in ia , A n t r u m . G e ib a r .................................. In d y y s k i.
J e e h a c w o z e m , V e h i c u r r u . U klistedzaw a.
J e d e n , U n u s . Jek ...................................................... I n d y y s k i.
J e d e n a s c i e , U n d e c i m . D eszu jek . . . . I n d y y s k i.
J e d n o o k i , C o c le s . Jekejekakero. . . ■ In d y y s k i.
J e d w a b ', B o m b y c in u m _ .s e r ic u m . B y s z y c a . I n d y y s k i.
J c c z m i e i i , H o r d e u m . Z u p .................................. in d y y s k i.
J e s c , M a n d u c a r e . G au n aw a ............................... In d y y s k i.
J e z y k , L i n g u a . B a k iero.
I g l a , A c u s . Sun.
lm ie , N om en . N au. . . . . . . . . I n d y y s k i.
In d y y s k !.
Izb a , C am era. Izba,

K
K a m ie r i, L ai> is. B a r . . . . . . . • In d y y s k i-
R a p a e sie* L a v a r e s e . T h ekom pisskirau m an . P o l s k i .
K a p u s l a , B r a s s ic a . Jarbe.
R a r a b o z k a , P o e n a d i v i n a . D e u le sk e r y .
R a r c z m a , C a u p o n a . T Y en ta ............................... H is z p a n s k i .
K a r k , C e r v ix . M en .
R a r m i c , A l e r e . Thekarm iskirau.
K a s z a , P u lm e n t u m . K u r m i.
K a s z e l , T u s s i s . K a s z y lo .......................... ; . I n d y y s k i.
N ie m ie c k i.
K a t , C a r n i f e x . H en k a ris .....................................
K a t , A n g u lu s . K un ka. . . ¡ ~ . • ; . • In d y y s k i.
K a to A v a e , C a r n i f i c e r e . Theh akfyskirau .
K a w a l e k , P a r t i c u l a . Tukrin ............................. In d y y s k i.
K a y d a n y , P e d i c a e . S a sty r a .
K a z a c , C o m e n d a r e . Th epchen au .
K a z d y , Q u i s q u i s . S a re.
K .ie d y n i e k i e d y , O u a n d o a l iq u a n d o . Satas.
K ie lb a s a . F a r c i m e n . G o y .................................... In d y y s k i.
K i e s z e i i , P e r u l a . K is y k .
K i s z k a , I n t e s t i n u m . G o d z y ............................... I n d y y s k i.
K i y , B a c u l u s . K a sz t ................................................ I n d y y s k i.
K l a c z , E q u a . G r a s n y ............................................ I n d y y s k i.
K l e c z e c , G e n u f l e c t e r e . D ecza n k . . . • I n d y y s k i.
K l n a c , M a l e d i c e r e . K oszaw a.
K l u c z , C la v i s . K t y d y n .
K I u c , P u n g e r e . P a saw ata.
K m o t r , C o m p a t e r . K ir y iv o .
R oeh a c, A m are T u tk a m a m e.
K o s u t . G a llu s K a szn o .
K o k o s z , G a llin a . K a h n y.
I n d y y s k i.
K o l a n o , G e n u . Czank ............................................
K o l o r , C o l o r . lie n k ................................... in d y y s k i.
R a c in s k i.
K o l o , R o t a . R o ta ......................................................
K o r i, E q u u s . G r a y .............................. I n d y y s k i.
K o r a , C o r t e x . Czatka ........................................... In d y y s k i.
R o s c i o ! , E c c l e s i a . K a n g ie r y .
R o s e , O s . K o k a ty .................................................... L ite w s k i.
R o s z u la , I n d u s iu m . G a lt.
R o z a , C a p r a . B u z n y .............................................. In d y y s k i.
R o z i o l , C a p e r . B u zn o ........................................... I n d y y s k i.
R r a d z i e z , F u r t u m . C zo ryL e. . . . . in d y y s k i-
R r a in a , Ile g io , Tchetn.
158
K r a s c , F u r a r e . T h eczora u . . . . I n d y y s k i.
K r e w , S a n g u is . R a i ................................... I n d y y s k i.
K r d l , R e x - K r a lis ...................................... P o l s k i.
K r o l i k , R e g u l u s . Z y n g e llo .
K r o s t a , S c a b ie s . G e r .
K r o t k i , B r e v i s . T y g n o ............................ I n d y y s k i.
K r o w a , V a c c a . G u ru w ny. . . . In d y y s k i.
K r z y k , C la m o r . D aia god ta .
K r z y w y , C u r v u s . B a n g o ........................ I n d y y s k i.
K r z y z , C r u x . Truszut.
K s ia d z , S a c e r d o s . R esza y.
K s i a z § , D u x . R a ja ............................. . I n d y y s k i.
K s i^ z n a , U x o r - d u c i s , R a i. . . . In d y y s k i.
K s i§ z t w o , D u ca tu m . R ae. . . . In d y y s k i.
K s i ^ z y c , L u n a . C z o n ................................. I n d y y s k i*
K t o , O u is . K o n ............................................. In d y y s k i.
K u la c , C la u d ita r e . L yn g a w a . . . In d y y s k i.
K u p i c , E m e r e . T h ekinam .
K v as, A c i d u m . S zu tlo.

L
L a s , S y l v a . J u n g d z y t . .......................... In d y y s k i.
L a t o , A e s t a s . N iia y .
L e k k i , L e v i s , B oko.
L e n i v r y , L e n t u s . F u to ............................. N ie m ie c k i.
L e w , L e o . S czyr, ................................. In d y y s k i.
L e w y , S in is te r Z erw o.
I . e z e c , J a c e r e . P a scew a fa .
L i c z b a , N u m e r u s . A d a ta ........................ I n d y y s k i.
L i s c , F o l i u m P a t r y n .............................. In d y y s k i.
L i t o s c , M i s e r i c o r d i a . A d m ek a w a m a n • In d y y s k i.
L i z a c , L a m b e r e . C za tn a ra w a . . . I n d y y s k i.

L
■Laiac, I n c r e p a r e . G a fyd zen a w a . . I n d y y rs k i.
■Laka, P r a t u m . T J i z a .......................... N i e m ie c k i.
■Laska, G r a t i a . M is& totukieraw a.
L a w a , S c a m n u m . R ankos. . . N ie m ie c k i*
L y z k a , C o c h le a r . R o y .
•Lza, L a c r i m a . A n sw a . . . . . . I n d y y s k i.

M
M acoeh a, N o v e rc a . S z t y fJ a y . . . N ie m . I n d y y s k i.
M ą d r o s c , S a p i e n t ia . G ozdaw a.
M ą d r y , S a p i e n s . G odziaw ir.
М а к а , F a r i n a J o r io ................................. I n d y y s k i.
M a r t w y , M o r t u u s . IV aka. . . . I n d y y s k i.
M a s t o , B u t y r u m . K s il.
M a tk a , M a te r . D a y .
M e k a , P a s s io . K i e r y .
M g t a , N e b u l a . K o h li .................................. I n d y y s k i.
M ia s to , U rb s. F oros•
M i e c z , G la d iu s . K o r t e le .
M i e s i ą c , M e n s i s . M e in . . . . . I n d y y s k i.
M i ę s o , C a r o . M a ss.
M ie s z k a c , H a b i t a r e . D zyxvela.
M i e y s c e , L o c u s . Jagag. . . . . I n d y y s k i.
M i l c z e c , T a c e r e . J a c z ty l .
M i l o š e , A m o r . K urnam a.
M i sa, C a t in u s . C za ro.
M le k o , L a c Tchud.
M t o d y , J u v e n i s . T ern o.
M lo d s z y , J u n io r . T ern ed yr.
M l o t , M a l l e u s . B akch.
M n i c h , M o n a c h u s . R a sza yk a to.
M o c n y , F o r t i s . Z o r a lo .
M o k r y , H u m i d u s . B in g a io . . . I n d y y s k i.
M o r z e , M a re. D z y i. . . . . . I n d y y s k i.
M o s k a l, M o s c o v i t a Chelado.
M o s t , P o n s . G low .
М о л т а , L o c u t i o . C z y b .............................. In d y y s k i.
M o w a , S e r m o . R a k ir y b e .
M o y , M e u s . M ir o . ................................. I n d y y s k i.
M o z g , C e r e b r u m . G odi.
M r t r w k a , F o r m i c a , h ir d z a . ■ . . In d y y s k i.
M u c h a , M u s c a . M a c in . . . . • In d y y s k i.
M u s z k a , M u s c u la . M u d k i. In d y y s k i.
M u s z k ie t , A r c e b u s c u m . Szandznk. In d y y s k i.
M u s z t u k n a k o n ia , F r e n u m . Sawaris,
M y , N os. M en
М у с , L a v a r e . T h em ores.
M y d l o , S a p o . S a p u n is .............................. in d y y s k i.
M y s l i w i e c , V e n a t o r . S zeg a r.

N
N a g i, N u d u s . N a n g o .......................... In d y y s k i.
N a g r o d a , C o m p e n s a t io . P ia sk ira u .
N a m i o t , T a b e r n a c u l u m . C za ter. In d y y s k i.
— i Go —

N a s z , N o s t e r . A m a r o ............................................ In d y y s k i.
N a u k a , I n s t i t u t i o . S yk ek ierw a . . . . . I n d y y s k i.
N a y l e p s z y , O p t im u s . K o n e fe d ir .
N a z y v v a c , N o m in a r e , N om ed a w a . . . . I n d y y s k i.
N ^ d z a . M is e r ia . K a m b u k ty ......................... . In d y y s k i.
N i c , N ih il. C z y c z y .
N ie , F i l u m . S ch aw a.
N ie , N o n . N a • .......................................................... In d y y s k i.
N ie b o , C o e lu m . B o iy b e n .
N ie c h , U t . M a c z e t.
N ie d z ie la , D o m i n i c a . K u rk o .
N ie d z w ie d z , U rsu s. B yc z.
N i e g o d n y , I n d ig n u s * N a n eta czo. . . . I n d y y s k i.
N ie m o g § , N o n p o s s u m . N a sw a ta n a szty.
N ie r z a d n i c a , M e r e t r i x , P o b n i.
N ie r z a d n i k , P r o s t i b u l a t o r . P o b a r.
N ie s c , F e r r e . P y d i a w a ....................................... I n d y y s k i.
N ik t , N e m o . K e k d ie n o •
N iz k i, H u m i l i s . T yk n o .......................................... In d y y s k i.
N o c , N o x . R a te h ....................................................... In d y y s k i.
N og a . P e s . P a ro, P e r , P r o , P iro . . . I n d y y s k i.
N o s , N a s u s . N ak.
N o s i c , G e s t a r e , P y d z a n a .................................... In d y y s k i.
N o w y , N o v u s . N e w o ........................... ...... . . In d y y s k i.
N u z, C u lte r . C zu ry.

О
O b c o w a c z n i e w i a s t a , F o r n i c a r e . D e b u je .
O b ia d , P r a n d iu m . C habe. . .......................... I n d y y s k i.
O b je c h a c w k o i o , C i r c u m v e h i . T ru lu tobdzau .
O c z y , O c u l i . Jakcha .............................................. In d y y s k i.
O d p o w i e d z , R e s p o n s u m . P e h n ........................ In d y y s k i.
O d p o e z a c , R e q u i e s c e r e . O tkieniew aw a.
O d z i e n i e , V e s t i m e n t u m . Id zio s.
O g ie n ,. I g n i s . J a g ...................................................... I n d y y s k i.
O g ie r , E q u u s n o n ca s tra tu s . K u rro. . . I n d y y s k i.
O g on , C auda. Р о г у .
O g r o d . H o r tu s . B or.
O g u r e k , C u c u m is . B o b irk a ............................... In d y y s k i.
О к н о , F e n e s t r a . F e n s z tr a ................................. L a c ir is k i.
O k o , O c u lu s . Jak ...................................................... In d y y s k i.
O ls n a e , V i s u m p e r d e r e . K o r a ty e .
O lo v v , P l u m b u m . M u liw a .................................. In d y y s k i.
O n , I l l e . Job.
O n a , I l l a . Joi.
Oni, Illi. Jole.
Orzech, Nucleus. P eh en t.
Orzet, Aquila. Kiclo. . . . . . . . In d y y s k i.
Osm, Octo. O chto ........................................... In d y y s k i.
Osmdziesiat, Octoginta. Ochtowerdesz. . I n d y y s k i.
Osoba, Persona. B a ro.
O stry, Acutus. C zyk • ........................... . Indyyski.
O tw orzyc, A perire. P sira u .
Owca, Ovis. B a k ry ......................................... Indyyski.
Ovvies, Avena. D z o u ...................................... Indyyski.
Oyciec, P ater. D a d . ................................. Indyyski.
Oyczym, V itricu s. S zty fd a d . . . . . Niem. Indyyski.
Ozrzebita si§ klacz, Equa peperit. K u ro re
sandzija gra sn y.

P
Pagorek, Collis. P e tte r n .............................. Indyyski.
Palec, Digitus. Janguszkty .......................... Indyyski.
Palic, U rere Chazkirau.
P alic lulk§, Fum are tabacum. P ich tu w iafy.
Palae, Palatium. K oiow . . . . . . . Indyyski.
Pan, Dominus. R a y ......................................... Indyyski.
Pani, Domina. B a n i. . . . . . . . Indyyski.
Panicz, Filiu s domini. Sirakto.
Panienka, Virgo nobilis. C zak ery. . . . Indyyski.
Panienstwo, Virginitas. Czasa .................... Indyyski.
Panna, V irgo. B a k ly.
P ara koni, Duo equi. D u i gra ja . . . . Indyyski.
Pas, Cingulum. K ustyk.
Pasc, Pascere. Czaraw eio.
Patrzec, Spectare. Dykaxva.
Pchla, Pulex. P tusze. . . . . . . . Indyyski.
P^dzic, Pellere. D otradaw a.
P eln y, Plenus. P e r d y .
Piasek, Arena. B a t i . ................................. Indyyski.
Piatek, Dies Veneris P a rasciew in • . . Grecki.
Pi^ty, Quintus. P a n czo ................................. Indyyski.
P ic, Bibere. T hepiau ..................................... Indyyski.
Piec, Fornax. B ou.
Piec, Pinsere. Pekunnawa. . • . . . Indyyski.
Piechoto, Pedestre. P eza t.
P i?c, Quinque. P a n es. . . . : . . Indyyski.
Pi^cdziesiat, Quinquaginta. P e n c ia c h ■ . Indyyski.
Piekny, Formosus. Szukar.
Pieniadz, Moneta. -Loive.
Pieprz, Pip«r. P e p e n s ................................. Lacinski.
11
P iers, Pectus. G u ly n ..................................... I n d y y s k i.
Pierscieri, Annulus- A n g u s tr y .................... In d y y s k i.
P iersi matki, Ubera. C zu tci ......................... In d y y s k i.
P ie rw sz y , Prim us. G lu n o , Jekto.
P ierze, Pluma. P o r a .
P ies, Canis. D zu k el.
Piesek, Catulus. D zuU oro.
Pi?tnascie, Quindecim. D eszap a n czo. . Indyyski.
Piiany, Ebrius. M ulo-
Pilnow ac, V igilare. Rakaw a.
Pierog, Placenta. P a ram a ro.
Piesn, Canticum. G ily .
Piorun, Fulm en. M a g h .................................. Indyyski.
Pistolet, Sclopetus. P uszka. . . \ - S la w iañ sk i.
P iw o , Cerevisia. ¡Eowina. . . • • • L itew sk i.
Piacic, Solvere. P laskiraw a.
Plakac, F lere. R ow eta.
P lec, Sexus. R y k . ...................................... Indyyski.
P lecy, Scapulae. P sik e.
Ptótno, T ela lintea. P och ta n .
P tyw ac, Natare. D ela p ly m a .
Pocygañsku, Cyngarice. R om anes. . . • Indyyski.
Podkowa, Solea. P e d a ty s .............................. Lacinski.
Poduszka, Pulvinus. P e r n y c a ...................... Slawiañski.
Poiedynek, Duellum. Tém araum an-
Poklonic si<|, Prosternere se. Thekerautete'
oszero ....................................................... Indyyski.
Pólnoc, Medium Noctis. P a szra teh . • • Indyyski-
Pomiot, Excrem entum . K fu t.
Popchnac, Im pellere. P sitaw a.
Popiot, Cinis. R a g h . ................................. Indyyski.
Porzucic, Proicere. M ekawa.
Posciel, Stratum . Czuibe.
Poslac kogo, Legare. B iezaw aw a.
Posladek, Sedes. R ut.
Postaw ic co, Statuere- Tchowawa.
Pow roz, Funis. S zeio .
Potyczka. Conflictus. M a ren ep e.
Pragnienie, S ;tis D ru szyto.
Pravvda, V eritas. C zaczo ............................... Indyyski-
P raw o , L e x . C zaczypen . . . • • • • In d y y s k i.
P ro sic, Petere. M a n éa lo.
P ro si?. Porcellus. B rykos ............................. Indyyski.
Prostak, Rudis. H ekaro ^ ............................ Indyyski.
Prowadzic, Ducere. R yd za w a .
P ra w d ziw y , V erus. S cza .............................. Indyyski.
— iG3 —

Przedac, Vendere. B ikn aw a.


Przod, Pars prior. K o ty n .
Przychodzieri, Advena. P o n c z . . I n d y y s k i.
Przyiaciel, Amicus. S em en ce-
Przysiega, Juramentum. Souiach.
Pszczola, Apis. B ir li.
Ptak, A vis. C z y r y k t o ......................... Indyyski.
Ptaszek, Avicula. C z y r y k a to ■ . Indyyski.
Puscic, M ittere. M uk szta w a w a . Indyyski.
Pytac sic., Quaerere. P u c zie ste r .
R
Rabac, Secare. Theszen girau .
Rachowac, Numerare. I h e g in a u ■ . k . Indyyski.
Radzic, Suadere. Th eradzisow au . . . . Polski.
Rana, Vulnus. C z y n ib e .
Rano, Mane. Tasiart.
Rdza, Rubigo. B u d a . Litew ski.
Rfjka, Manus. JV aszt ............................................. Indyyski.
R^kawica, Manica F ir lo c i.
Robak, Verm is. K i r m o ........................................ Litew ski.
Robota, Labor. B u ty.
Robie, Facere. T h ek iera u .................................. Indyyski.
Rodzic, Parere. B o d e .
Rok, Annus. B e r s z ................................................. Indyyski.
Rola, Ager. P h u jn a • . • ¿ . . . . Indyyski.
Rosa, Ros. O sz ....................................... ...... Indyyski.
Rose, Crescere B a r y o fa u .
Rozpusta, Dissolutio. B ozm enkiap.
Rozbúy, Latrocinium. M a rybe-
Rozlegly, Vastus. S za u ro ................................... Indyyski.
Rozum, Ratio. G odziaw e.
R yb a, Piscis. M a c z e ............................................... Indyyski.
Rzecz, Res. C z y s s a ■ ................................ ...... . Indyyski.
Rzec, Hinnire. G o d ty d e ta .................................. Indyyski.
Rzekoñ, Equus hinnit. G r a y d e d e ta g o d ty. Indyyski.
Rzemieñ, Corium. S y m ir is.
Rzepa, Rapa. B ep a n is.
Rznac, Scindere. C zyn eta .
Rzy-m, Roma. R o m os. . . . . . . . Laciñski.
s
Sudfo, Adeps. C zyk en .
Sadzic, Plantare. T h etch ow a w . . . Indyyski.
Sam, Ipse. K okoro.
Satasz, Taberna. Szatas.
11
i64
Sama, Ipsa, illa. K ok ory.
Sanie, Traha. S ziy ta ................................. ..... N ie m i e c k i.
Sad, Judicium . C za c zy b e . . . . . • In d y y s k i.
Schadzka, Conventus. K eta n ezd za n a p e.
Sciae glow^, Jugulare. S zyteteszera w . • Indyyski.
Sedno, A ttritu s. D u m o ................................. Indyyski.
Sen, Somnus. Soibe.
S e r, Caseus. K ira i.
Serce, Cor. Odzil.
Siano, Foenum. Gas. Indyyski.
Siarka, Sulphur. K h e n d y n i. ...................... Indyyski.
Siedm, Septem. E f t a . ............................ Indyyski.
Siedmdziesiat, Septuaginta. E fta w a rd esz. Indyyski.
Siedmnascie, Septemdecim. D e s z e fta . Indyyski.
Siedziec, Sedere. B e z ................................. Indyyski.
Siekiera, Securis. T ow er.
Sien, Atrium . Trem os.
Siersc, V illu s. B a t . ...................................... Indyyski.
S iln y , F o rtis. D zew ro .................................... Indyyski.
Siodlo, Ephippium. Z em .
Siostra, Soror. P a h en i. . • . . . . Indyyski.
Skakac, Salire. K h ei.
Skalna opoka, Petra. P a h er. . . . . . Indyyski.
Skapy, Parcus. K a ry g o .
Skora, Cutis. C ypa.
Skrzydio, Ala. Pchaka.
Skrzypce, L y ra . S zerin d a ■ . . . . . Indyyski.
Sk rzyw ic, C urvare. Thebangaua.
Slaby, Debilis. Naswato.
Sledz, H alex. H er y n g o ................................. Niemiecki.
S lep y, Coecus. K ornro.
Slina, Saliva. Czungar.
Stodki, Dulcis. Gutdo.
Sioma, Stramen. P ch u s ................................. Indyyski.
Slonc^, Sol. K a m ............................ ..... Indyyski.
Slonina, Lardum. B atew as ........................... Indyyski.
Siony, Salsus. E u n d e ..................................... Indyyski.
Slow o, Verbum . E au ..................................... Indyyski.
Siuchae, Audire. Szun.
Smaganiec, V erberatio, Cinganorumpropria
C zupnenca-m arena. . . . . . Indyyski.
Smak, Gustus C zyk ....................................... Indyyski.
Smarowac, Ungere. Themakas.
Smiac si(j, Ridere. Hussnabuwa • . . . Indyyski.
Smiech, Risus- S abe , H ussnabe • . . • Indyyski.
Smierc, Mors. M aribe.
— 165 —

Snieg, N ix. Iw .
Sobie, Sibi. M angie.
H e b r a y s k i.
Sobota, Sabbatum. Sawata. . . . . .
In d y y s k i.
Sol, Sal. L on . . . . ..................................
Spiewac, Cantare. Gijaba.
Spod, Pars inferior. Tetut.
Sposob, Modus. G ustro. . s . • • • Indyyski.
Spraw ic konia, Equum curare. G restekierau. Indyyski.
Spraw iedliw osc, Ju stitia. C zaczybe • . • Indyyski.
Srebro, Argentum. B u p ................................ Indyyski.
Srogi, Severus. Puckirdo-
Ssac, Sugere. Tepies.
Starosc, Senectus. P u ro . . . . . . . . Indyyski.
Indyyski.
S ta ry , Senex. P u ra n o ...................................
S taw , Stagnum. T a lio ................................... Indyyski.
Stac, Stare. Terdziou.
Sto, Centum. Szet.
Indyyski.
Stul, Mensa. M ess, Skam in .........................
Indyyski.
Stolek, Sella. C zukire ....................................
Strach, T erro r. JJarano.
S try y , Patruus. K ak.
Str/.ala, Sagitta. TJyja.
Strzelac, Jaculare. jCctriedwwct•
Strzelec, Jaculator. K a r je to .
Stw orzenie, Creatura. K u ra u ..................... Indyyski.
Indyyski.
Studnia, Puteus. H a n yn k .............................
Indyyski.
Suchy, Siccus. Sukko. . ............................
Suka, Canis faemina. D zu kty.
Sukno, Pannus. Tchan.
Suknia, V estis. Cocha.
Sw arzyc si$, R ix a ri. C zygard eto.
S w a d , Nidor. K andeia.
Indyyski.
S w iat, Mundus. D a n h e .................................
Indyyski.
Sw iatfo, L u x . B a t ..........................................
Sw ieca, Candela. J\Tcijrtciy. ^
Sw iecic, Lucere. Chaczkiriak.
Sw ietn y, Clarus. M am luko.
Sw ierzb, P ru ritu s. C handzolo .
Sw i^to, Festus. Swenkos. . • * . . Polski.
Sw in ia, Sus. ......................................................
I Indyyski.
Indyyski.
S y n , F iliu s. Czaxvo. . . . . • • • •
Synogarlica, T u rtu r. T ubutti . • • Indyyski.
Synow a, U xor filii. Czawaskeroghassi. • Indyyski.
S y t, Satiatus, Czaio.
I n d y y s k i.
Szabla, Acinaces. G oro ..................................
Szcza\v'3 Oxalis. Szatiaha.
— x66 ---

Szczekac, Latrare. B aszete.


Szcz^scie, Felicitas. Bokh. : . I n d y y s k i.
Szeroki, Latus. Buthako.
Szesc, Sex. S z o u . ....................................... Indyyski.
Szescdziesiat, Sexaginta. Szowardesz. Indyyski.
Szkapa, Equus vilis. C zororogray. Indyyski.
Szkaplerz, Scapulare. P sik ero.
Szkatula, Arcula. T yknori.
Szklo, Vitrum . B a tu n ................................... Indyyski.
Szlachcic, V ir nobilis. R ayka n o. . . . Indyyski.
Szubienica, Patibulum. U m btady.
Szukae, Quaerere. D un ten aw a .................... Indyyski,.
S zyc, Suere. Suuwawa. . . . . . . Indyyski,
Szydio, Subula. Jar.
Szyia, Collum. M en .

T
Tak, Sic. Adzicik.
T a la r, Nummus argenteus maximus. B ito .
Tam, Ibi. Odoy.
T atar, Tartarus. Grastano.
Tchorz, Timidus. Traszano.
T en . H ic. A daw a.
T e p y koii. Equus tardus. F id o g ra y .
T eraz, Nunc A kana.
T lu sty , Pinguis. T cludo.
Tow arzyszka, Socia. Ghassi. ■
T rab a, Tuba. Trom bur. . . . . . . Indyyski'.
T rafic, F erire. M ornaw a.
T ra w a , Gramen. C zat ................................... In d y y s k i.
T rzeci, Tertius. T ritto ................................. Indyyski.
T rzew ik , Calceus. T yrach.
T rzos, Ventrale. K ustyk.
T rz y , Tres. T r y n ........................... Indyyski.
Trzydziesci. Triginta. T rynd esz. . . . Indyyski.
Trzynascie, Tredecim. T ryend a. . . . Indyyski.
T u , H ic. A d a y .
Turm a, Carcer. B e s z y b e .
T w a rz , Vultus. C zam ■ . . . ; . : . Indyyski.
T w u y, Tuus. T yro. . . . Indyyski.
T y , Tu, Tu. . ...................... ; Indy-yski.
T ylko, Tantum. F en cy .
T ysiac, M ille. H ahar. . . . . . . . I n d y y s k i-
Tyturi, Nicotiana. Tu.vicdo.
Ubogi, Pauper. C zororo.
In d y y s k i.
Ucho, Auris. ... .................................................
Ueiekac, Fugere. Naszawa.
Uderzyc, Percutere. Czynawa.
In d y y s k i.
Ukijsic, Mordere. B a n tyra w a . • • • •
In d y y s k i.
Um arty, M ortuus. .... .....................................
Um rzec, M ori. M era ti. In d y y s k i.
U rodziw y, Procerus. B a r o . . . . . •
I n d y y s k i.
U rvn a, Urina. M u te r a . . • - • ■ •
Utonac, Submergere se. Tasadziewawa.
Uwaiac, Considerare. M illkurnaw a. . ■ In d y y s k i.

w
AVabic, Illicere. K a ra w a k a m e.
In d y y s k i.
AVapno, Calx. C zu n . . . . » • * •
AVarzyc, Coquer-e. K icrow n ta .
AVatroha, H epar. W e n d e r y .
In d y y s k i.
W a z , Anguis. S a p . .............................................
W czora, H eri. Otasia.
W d ow a, Yidua. P s iw fy .
W dow iec, Viduus. P sn v to.
W dzi^cznosc, Gratitudo. K ieraw anuszto.
AVcdrowac,Peregrinar t.D zaw annndodrom
In d y y s k i.
AVeina, Lana. A d i y . .......................................
W esele, Nuptiae. B ia u .
In d y y s k i.
AVesz, Pediculus. D z u u . . . . . • •
P o ls k i.
AViadro, Situla. T V ed r a ......................................
AViatr, Ventus. B a tw a i.
AViazac., Ligare. Pehandaw a.
In d y y s k i.
W ieczn y, Aeternus. K h e m e d z o . . . ■
In d y y s k i.
AViedziec, Scire. D zin aw a ............................ In d y y s k i.
AViek, Saeculum. P o d z y r a n a . . . . .
In d y y s k i.
W iele, Multum. B u t ..............................................
AVielkanoc, Pascha- P a tr a d z i.
I n d y y s k i.
AVielki, Magnus. B u ro n a .................................... I n d y y s k i.
AViem, Scio. D z in a u ................................. ...... •
In d y y s k i.
AVieprz, Porcus. P a i y c z o . « • • • •
I n d y y s k i.
AVierny, Fidelis. C z a cz u n o ...............................
AVilk, Lupus. B o u . In d y y s k i.
AVioska, Pagus. .. ............................................ I n d y y s k i.
AVtos, Crinis. .................................................... I n d y y s k i.
AVoda,Aqua. P a n i .................... • •
AVodz naczelny, Dux supremus. Z u n d eto.
In d y y s k i.
AVolny, Liber. K aiaszo ..................................
— i6 8 —
W 6 I, Bos. G u ru ......................................... I n d y y s k i.
W o r, Saccus. Gono.
W osk, fe r a . M o m ...................................... Indyyski.
W oyna, Bellum. M o r y b e .
W oz, Currus. TVurdo.
W o zic, Vehere. TVurdo tydzavva.
W ro cic, Restituere. R yskiraw a.
W rozb it, D ivinator. D ra b o ......................... Indyyski.
W rozka, D ivinatrix. D ra bi. . . . . . Indyyski.
W ro z y c, D ivinare. D rabakiria. . . . Indyyski.
W schodslorica, Ortus solis. C zonyszdiata.
W styd , Pudor. Badzaw o.
W sty d niew iesci, V u lva. M in scs, M insh.
VVszystko, Omnia. S aro.
W y , Vos. Tume. . . . . . . . . Indyyski.
W yb ic co, Perrum pere. M araw a.
W yiechac, Evehi. TVydzawa-
W yleczyc, Sanare. Saskirawa.
W ym ie, Mamma. C zuczy. . Indyyski.
W yrzu cic, Eicere. T V ydzurdau .
W ysoko, Alte. TVuczes.
W ysp a, Insula. D ž ip , TVesz, . . . . Indyyski.
z
Za, P ro. P a t.
Zabawa, Ludus. K elleh en .............................. Indyyski.
Zaba, Rana. Z am ba.
Zabic, Occidere. Z am araw a.
Zabladzic, Deerrare. Skirawa.
Zac, M etere. Theczhonau.
Zachęcaė, Animum impellere, Bugnawa. . Indyyski.
Zachud slorica, Occasus solis. Ram zadzata. Indyyski.
Zaiąc, Lepus. Szassa. . . . . . . . Indyyski,
Zakryc, Tegere. Czakir.
Zamek, Sera. Buktos. . ........................... Indyyski.
Zamek, Castellum. B ukto .............................. Indyyski.
Zamknąč, Claudere Zapchandavva.
Zaplata. Merces. M a d zu ry . . . . . . Indyyski.
Žarna, Mola manipularis. B a rra . . . Indyyski.
Zarznac, Mactare. Czynowa.
Zasionic, Obtegere. Čauczykiravva.
Zastaw a, Pignus. Sym adytchow aw a.
Z d ro w y, Sanus. Susto.
Žebro, Costa. Ifzetvro. . . . . . . . . Indyyski.
Zebrzcc, Mendicare. Mnngetwa. . . . I n d y y s k i.
Žegnacsię, Signum crucis facere. K urtruszut. Tvi-rttAU.
Želazo, Ferrum . S aster.
Zguba, Pernicies. D osz.
Z iele, Herba. D rab. •
Ziemia, Terra. P ch n . ■. . . . i In d y y s k i.
Zimno, Frigus. S z y t
Ziamaė, Frangere. Pugiraw a.
Z le, Male. N anem iszto.
Z locisty, Auratus. Soum nakay. Indyyski.
Ziodziey, F u r. C zor ............................. Indyyski.
Zlodzieystw o, Furtum . C zorybe. . Indyyski.
Zloto, Aurum. Souna .......................... Iridyyski.
Zlosnik, Malitiosus. M izechm anusz.
Z ly , Malus. B u d o . ........................... Indyyski.
Znac, Noscere. Z yn a w n ...................... Litew ski.
Znaczyc, Signare. Pinczaw a.
Znak, Signum. Pinsk.
Žofądek, V enter. P e r .
Žolnierz, M iles. B urdo.
Zona, U xor. Ghnssi.
Zorza, Aurora. Czardhenrty. . . Indyyski.
Zrzebię, Pullus. K u roro ...................... Indyyski.
Žrzudlo, Fons. Fotaharn. . . . Indyyski.
Župan, Tunica talaris. Zupancocha.
Zw iazac, Colligare. Bpndnawa. Indyyski.
Žvvierze, Fera. Jnnurou. . . . . Indyyski.
Žycie, V ita. Dzijuwawa. . . . . Indyyski.
Ž yc, V ive re. Z yw ow a- . . . . . Indyyski.
Žyd, Judaeus. Judos. . . . . . Lacinski.
Žyiący, V ivu s. D ziin d o. . . . . Indyyski.
Ž yto , Secale. Giu. . . . . . . Indyyski.

D O D A T E K.

№ i.
Literae Sigismundi pro Cingaris. Anno i 4 2 3 . (#)
Sigismundus Dei gratia Romanorum Rex semper
Augustus, ac Hungariae, Bohemine, Dalmatiae, Cro-
atiae, etc. Rex. Fidelibus nostris universis Nobilibus,
Militibus, Castellanis, Officialibus, Tributariis, civita­
tibus liberis, oppidis et earum indicibus in regno et
(* W yieto z yln dr. F elicis O ffe lli rer, Boicar. Scriptoribus min-
ijuam antehac oditis Ung. Vįndelic. 17G5 fol. T . I, p. 21.
170
sui» Dominio nostro constitutis et existentilius salutem
cum dilectione. Fideles nostri adierunt in praesen­
tiam personaliter Ladislaus Waynoda cynganormn
cum aliis ad ipsum spectantibus, nobis humillimas-
porrexerunt supplicationes, huc in Sepus nostra prae­
sentia supplicationum precum instantia, ut ipsis gra­
tia nostra uberiori providere dignereinur. Unde nos
illorum supplicatione illecti, eisdem hanc libertatem
duximus concedendam. Quare quandocutnque idem La­
dislaus Waynoda et sua gens ad dicta nostra dominia,
videlicet civitates vel oppida, pervenerint, ex tunc
vestris fidelibus praesentibus firmiter committimus et
mandamus, ut eosdem Wadislaum Waynodam et Oi­
ganos sibi subjectos, omni sine impedimento, ac per­
turbatione aliqaali, favere et conservare debeatis; imo
in omnibus impelitionibus seu offensionibus tueri ve­
litis: Si autem inter ipsos aliqua Zizania seu pertur­
batio pervenerit ex parte quorumcumque, ex tunc non
vos nec aliquis alter vestrum, sed idem Ladislaus Way-
noda judicandi et liberandi habeat facultatem. Prae­
sentes auiein, post earum lecturam, semper reddi iu-
bemus praesentanti. Datum in Sepus Dominica die ante
Festum S. Georgii Martyris. Anno Dni MCCCCXXIII.
Iiegnorum nostrum anno Hungar. XXXVI. Komanor,
vero XII. Boheiniae tertio.
№ 2.
Przywiley Alexandra Króla Polskiego i Wielkiego
Xiaz^cia Litewskiego Wasilowi Woytowi Cygah-
skiemu i daiszym Cyganom wydany r. i 5 oi maia 1 5 J( )
Wypis s knih Ziemskich
Uradu hospodarskoho Wo-
ietvodstvia trockoho.
Lela od narozenia Syna bozoho i 5 qo miesiaca Fevrara
] 2 dnia.
Na rokacb sudowycli Ziemskich o swiacie trech
krolach siviata rytnskoho sudowne odprawowanych 11a
uradie Jelio milostyr hospodarskim u Sudu Ziemskolio
trockoho na mieyscu z'vyklym wlrokach pred nami
p») W y p is a n o lile r a m i p o lsk ie m i 7. e x i r a k t u , z n a y d u in c e g n si^ w p a-
p ie r a c li su k c . Z e u o w ie z a , w u ku lu y Z c m n v ic z a c h , w pov.. liilz .
Bohdanom Fiedorowiczom Sapiehoju Sudeju, Piotrom
Bohdanowiczom Totoczkom Podsudkom, Janom Ka-
dziriskim Pisaroni, Uradnikami, delio Korola niil’osti
Wojewodztwa trockoho Zemskimi, postanowiwszysie
Pan Mikolay Janowicz Bratiszewski poktadat pered
rami u sudu Ziemskoho trockoho list prywiley swia-
toy pamiati Korola Jeho miìosli VVelikoho Kniazia
litowskoho i innych Alexandra dany Woytu Cyhan-
skoinu. Wasiliu i druhim pod nim huduc/.yrn Cyha-
nom i prosii nas Uradu, abysmy lot, list do knih.
Ziemskich Wojewodztwa trockoho pryniat raczyli
dia wydawania wypisow storonam poLrebujuczym, ko-
toryi tot list prywiley slowo do stowa u knilii upi-
sujuczy, tak sie w sohie majet. VVypis s knih ziein-
skich powetu lidskoho lėta bozoho naroženia 1 56 8
mesiaca awhusta 21 dnia pryszedszy pered nas i do
knih Zemskich suditi Zemskoho powetu lidskoho Se-
besyiana Treliaka, a podsudka tohož powetu Mikotaja
Nowickoho na rokach sudowych pierwszych z soymu
walnoho horodenskoho pretozonych mesto lyeh rokow
proszlych o swiate troycy postanovvenych i ufalenych
■ wodle reeesu, siedieczy nani na sprawach sudowych,
postanowivvszysia piered nami oczewisto Ziemianin
liospodarski powietu lidskoho pan Jozef Wilbik pokia­
dat list swjatoy pamiati jeho mil'osti Korola poiskoho
Welikoho Kniazia litowskoho Alexandra dany VVoy-
du Cyhanskomn Wasiltt, kotoryi tot list prosit nas do
knih Zemskich lidskich upisali, to my zczwolajuczy na
prozbu jeho tnitosli pana Wiibika, tot list u knilii 11a-
szy upisujuczy, tak sie w sohe majet.— My Alexantlr
božeju mitostiu Korol polski Weliki Kniaz litowski,
ruski, zomoytski i innych. Czynirn znainienito sim na-
szym listoni chto na neho posmotrit, aho cztuczy jeho
wslyszyl niniesznim ina potom buduczym komu hudet
potreba toho wiedati. Bit nani czol’om Wasiliv starszy
Woyt j Gyhany jeho i prosit maeslato naszoho izhysmy
ich prozbe i czetobitiju zadosyt uczynili, im wodtuh
ohyczaju predkow naszych swiatoja pamiati welikich
kniazey litows.kich swobodu obrasczeriia w zendadi
naszych darowat i dat raczyli i loboVVoyda Wasilia
ich izbrannoho potwerdili powinost jemu nakazali.
listom naszym inomy z taski maestatu naszolio sey nasz
]ist dajem a jelio Wasila Woyda Cyhanskobo izbran-
noho potwierdiwszy i ustanowiwszy nadajem jemu
mocz i prawo Cyhanow suditi i wszelakije mezdu nimi
spory rozsu^ati a kulepszomu maestatu naszoho sprawo-
wati i obraczati, a on i Cyiiany jeho po wsich zemlach
naszych Welikoho Kniazestwa litowskoho i jeho le-
nostiach mieti majut swobodu i obrasczanie, a swoboda
ich wodluh dawnych pravv obyczajow i listow knia-
zych darowana i dozwolona nami jest sim listem naszym
a na twerdosttoho i peczat nasza Welikoho K niazestwa
litowskoho kazalijesmo priwiti k semu naszomu listu.
Pisan u VVilni w leto i 5 oi mesiaca maja w 2 5 deii in-
dikt4 . U kotorobn listu peczat Welikoho Kniazestwa
litowskoho prywesistaja odna, a sey wypis pod peczatmi
naszymi storone potrebujuczey jest wydan. Pisan u
Lidi, a podpis takowy. Jan Cezik Zemski Pisar. XJ ko-
toroho wypisu zemskoho lidskolio peczatey pryiozo-
nych dwie, sey nasz wypis pod peczatmi naszymi sto­
rone potrebujuczey jest wydan, pisan u Trokoeh.
(LS) (LS) (LS) Jan Kadzinski PisarZiem.
№ 3.
Literae Isabellae i 55j, pro constituendis W a y v o d k
C y g a n o r u m . (*) .
Nos Isabella, Dei Gratia, Regina Hunganae, Dal­
matiae, Croatiae etc. Memoriae mandamus per praesen­
tes, quod nos considerantes fidelitatem, ac fidelium ser­
vitiorum gratuita merita Egregii D. Balatfi de Kiskend
fidelis nostri, que idem pro locorum et temporum di­
versitate nobis et serenissi. Filio nostro Electo Regi
Iiungariae etc. cum summa fidelitatis constantia exhi­
buit "et impendit. Hoc igitur intuitu eundem in nume­
rum aulicorum nostrorum equis octo recepimus, ac in
sortem sallarii annualis sui, Officium Wayvodatus Pha*
raonorum ac Czinganorum ubique in ambitu harum
partium Regni nostri Transiluaniae, pro media parte
eidem Fraucisco Balatfi duximus dandum et conferen­
dum, imo damus et conferimus praesentium per vigo­
rem, quo circa vobis fidelibus nostris, Egregiis et Nobi-
“ (*) \Vyiete z dzieta W iener An~eigen Jarhgang «776, str. i52.
libus, Comitibus, Visconlibus caeterisque universitati­
bus Nobilium Siculorum et Saxonum, item Officialibus,
provisoribus, Castellanis et vices eorum gerentibus, neo
non prudentibus ac circumspectis Judicibus,! uratis cae-
terisque civibus quarumcumque civitatum, oppidorum et
villarum, ubivis in praescripto ambitu istius Regni no­
stri Transilvaniae constitutis et existentibus, harum se­
rie mandamus firmiter, quatenus dum et quandocunque
annotatus Franciscus Balatfi, vel homines ipsius, per
eum ad id deputati, in exigendis ejusmodi proventibus,
regnum hoc nostrum circumeundo ad vos pervenerint,
ex tunc eosdem in exactione talium proventuum, ipsi
de medio Pharaonorum sive Gzinganorum, more ab an­
tiquo debentium, pro media parte ubique libere ac pa­
cifice exigere permittatis, et permitti modis omnibus
faciatis. Secus ne feceretis, praesentibus perlectis, exhi­
benti restitutis. Datum Albae Juliae in Dominica Can­
tate. Anno Domini millesimo quingentesimo quinquage­
simo septimo. Isabella Regina.
4,
Articulus dietalis pro festo B. Michaelis Arcliangeli,
Albae Juliae >5 5 3 . (a)
Quia Czigani per Yaivodas eorum varus taxationi­
bus et exactionibus extraordinariis, contra veterem
consuetudinem ipsorum infestantur: supplicarunt igi­
tur fideles, Regnicolae, dignentur majestates suae sa­
crae (matka Izabella i syn) V aivodis Cziganorum com­
mittere, ne ultra veterem eorum proventum ad insoli­
tas exactiones compellant, sed contenti sint intra an­
num a singulis Cziganorum taxa unius i^eni, r\emf).e
ad Festum S. Georgii denar. 5 o; ad Festum S. Michaelis
similiter 5 o.
N fl 5.
List protekcyyny Janovvi Marcinkiewiczowi Cyganovyi
starszemu mieszczaninowi i obywatelovvi miasta Mi­
ra 1778 Lipca 22. (b)
Karol Stanisfaw Iladzivvilt Xi.yc? na Oiyce, Nie-
(a) W y le ty z dziela tener uinzeigen Jahrg. 1 77 ^•
(b ) W y p i s a n y z A u t e n t y k u , w A r c h iw u n i K a d z iw iiio w s k ie in z n a y -
duiacego sie.
swizu. Birzach, Dubinkach, Sfucku, Kopylu, Klecku y
swiętego Paristwa Rzymskiego Hrabia na Mirze, Szy-
dfowcu, Krozach, Kopysiu, Kieydanach, Koydano-
wiu, Zabludowiu, Biatym Kamieniu, y BiaRey, a na
Zotkwi, Zloczowie, Pomarzanach, Newlu, Siebiezu Paa
y Dziedzic, Woiewoda Wileriski, Orderow Oria biate-
go, švviętego Jendrzeia, šwiętego Hubertą, Kawaler.
Oznaymuję tym moim protekcyjniym listem, wszem
wobec i každemuzosobna, komuby o tym wiedziecnale-
žal'o, iž Jana Marcinkiewicza Cygana starszego, mie-
szczanina y obywatela miasta mojego Mira z calą kom-
pauią jego w tymže miešcie osiadią i domy swoje
mającą, biorę w moją protekcyą, jako wiasnych mie-
sczan y poddanych rnoich. zwtascza kiedy to nie jest
przecixvko prawn, Konstyt'ucyom y Statutowi VV.X.L.
ktore Cyganow loznych tylko, nieosiadiych, z miaste-
czka do miasteczka przęježdžających y tuJających się
ochraniač y takim dawac protekcyą zakazują; co zas 1 u-
dzie nie hultaje, ale osiedli, pod to prawo/z zadney przy-
czyny podpadac nie powinni. Proszę^edy wszystkich,
ahy pomienionych Cyganow rnoich Mirskicb, na jar-
markacb, targach, drogach, y gosciricach nie aggrawo-
wali, wolne handle pozwalali, sami sobie sprawiedli-
vvošci nie czynili, wolno vvsządy bez zadney icb krzy-
wdy przepusczali. Gdyž Ja jako o wfasnych moich
poddanych krzyvvdą ująč się, y o nie každym prawem
agere deklaruję. Pozwalam temuž Janowi Marcinkie-
wiczosvi występnych karac', nieosiadtvm w miastach
naszych na jarmarkach y targach handlow prowadzic
niedozwalac, chyba za dolozeniem się Cygana starszego
Jana Marcinkiewicza miesczanina i obywatela miasta
inoiego Mira. Jvtory to list protekcyiny dla vviększey
wagi y wiary ręką wHasna podpisawszy, pieczęc moją
przycisnąč rozkazatem. Dat w Zamku moim Nieswie-
ski.n, tysiąc siedemsct siedemdziesiąt osmego roku mie-
siąca lipca dwodziestego drugiego dnia.
(o'rzeCz armatūra) Karol Xiąze Radzivvift.
N - C.
Przywiley Krdla Stanisiawa Augusta Jakubowi
— 175 —
Z n a m i e r o w s k i e m u n a z w i e r z c lin ic t w o n a d C y g a n a m i li-
tew skiem i z k an cellaryi krolevvskiey w yd an y r. 1780
sierpnia 1 7 . (*) . .
Sta n isla w A u g u st z B ozey la ski K ro l P o lski,
y p ie lk i X ia z e L iie w s k i , P ru sk i, M azowiecki,
Z m u c ld , K ijo w ski , fT o ly n s k i, P o d o lsk i , P o d la sk i ,
ln fla n tsk i, Smolenski, Siew ierski, y CzerniechowskL
O zn a yrn u je m y t y m L is te m naszyin k o m u o tem w i e -
d zie c n a le z y ; Iz na instancy^ P a n o w , Pad y U rz^dni-
k o w p rz y boku N a szym rezyduj^cych, a m ianow icie na
z^danie W ielm oznych Urodzonych O byw atelow W .
X . L it . y na prozbg wlasnij Z iem ia n in a y O b y w a t e la
P o w ia t u L id zk iego Ja k o b a Z n a m ie r o w s k ie g o , uniyslilis-
m y onem u zw ierzchniotw o nad w iernym naszym lu­
dern c y g a n s k i m w W . X i^stw ie Lit. znaydujaeym si§
dac y k o n fero w ac'; iakoz ninieyszym Listern Naszym
d a i e m y y k o n f e r u i e m y . W o l e n t e d y i niocen b § d zie p o -
rnieniony Ja k o b Z n a m ie ro w sk i Ziem ianin y O byw atel
p tu L i d z .; hoc officio z w i e r z c h n i c t w a n a d Cyganami
do zgonu z y c i a s w e g o fu n g i. S p o r y m i ^ d z y niem i za-
chodz^ce rozs^dzac, sp raw ied liw o sc w krzywdach ich
dom ierzac ritu solito; k a r a c p r z e s t^ p n y c h , od k r z y w d
u stro u n y ch zastaniac. dan roczna z ka zd e g o C y g a n a od
g i o w y po g r o s z y p i e t n a s c i e p o l s k i c h na s i e h i e p o b i e r a c ,
ku dobru pow szeohnem u, p ra cy y m ieysco w em u pom ie-
szkaniu naklaniac rigore w l a d z y s w e y y in sze wszel.v-
k ie z d a w n y c h z w y c z a jo w p ow o tan iu svvemu w ta s c iw e
obowiar/.ki s p r a w o w a c p raevio z w y k fe g o nosluszenstw a
N a m i llzeczypospolitey. A W ielin o zn i Urod-oni O b y -
w a t e l e i w i e r n y N a s z L u d C y g a n s k i Onego J a k o b a Z n a -
T n i e r o w s k i e g o za a k t u a l n e g o z w i e r z c l i n i k a C y g a n o w u-
vvazac, znac, y m iec i naj i j c l l a l a s k i N a s z e y . Y na^tosmy
t e n list, z K a n c e l l a r y i N a s / . e y p od p le c z ^ o ii j W . X . L i t .
w y d a c rozkazali. Dan w K ancellaryi Naszey VV. X .
L i t . d n ia s ie d m n a s te g o , m ie siaca s ie rp n ia , roku tysi^c
s ie d m se t osm dziesbjtego, Panovvania N a szeg o X V .
Joachim Chreptow icz / W i e l k a nieczfc'N
P odkanclerzy W . X . L . yW .X tw a Lu.)

(*) Spi sany z Aut ent yku, znayduiacego sie niied/.y papi erami Suk-
cessorow Zenowi c za. Orygi nat pisany na papierze.

t
— 1 7G —

R E G E S T R R Z E C Z Y W ТЕМ D Z IE L E Z A W A R T Y C H .

"VVstep * * * * * * * * * * * ....................na stronicy 3


R ozdziae I. N azw anie C y g a n o w ....................................... g

II. P o c h o d z e n ie ........................................................ 18
III. JT g d rö w k i ............................................................... 3 0
IV . R u ch Cyganow na Z ach öd . . . . 40
V. P rzeciw n osci doznane w E u ro p ie . . 5o
VI. Statystyka d z is ie y s z a ...................... .... . 68
VII. S k ia d ciaia, tem peram ent, odziez,
mieszkanie • ................................. y5

VIII. M alzenstw o, wychowanie dzieci,


re lig ia , o b y c z a ie ....................................... gi

IX . C h a ra kter m oralny, zdolnosci . . . ioi


X . Usposobieme um ysiowe, zaigcie sig
upodobane, d oro b ki ......................... n4
X I. R z q d p o lity c z n y ................................ 124
X II. Srzodki przedsigbrane do p o p ra -
. w ienia C y g a n o w .......................................... 38
XIII. J g z y k ..............................................i4g
Slöw nik iezyka cyganskiego . . . i Ö2

D odatek N 2 i . P rz y w ile y Z ygm u nta Cesarza . . 169

— 2 . --------------------- A le x a n d r a K r ö la . . . 170

— 3 . ------------------ l z a b e l l i K rölow ey . . . 1 7 2
— 4 . A r ty k u l Seyrnu V F ggierskiego . 17 3
— 5. P rz y w ile y K iq ig c ia R a d z iw iiiy 175
— 6 . ---------------------- Stanislaw a A u g u sta
K r ö l a ............................. 1 7 4
к 0N1ec .

You might also like