Professional Documents
Culture Documents
Dietrich Benner - Pedagogika Ogólna. Wprowadzenie Do Myślenia I Działania Pedagogiczn
Dietrich Benner - Pedagogika Ogólna. Wprowadzenie Do Myślenia I Działania Pedagogiczn
Dietrich Benner - Pedagogika Ogólna. Wprowadzenie Do Myślenia I Działania Pedagogiczn
PEDAGOGIKA OGÓLNA
WPROWADZENIE DO MYŚLENIA I DZIAŁANIA PEDAGOGICZNEGO
W UJĘCIU SYSTEMATYCZNYM I HISTORYCZNO-PROBLEMOWYM
Wydawnictwo Uniwersytetu
K Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Warszawa 2015
Tytuł oryginału
Allgemeine Pidagogik. Eine systematisch-problemgescbichtliche Einfuhrung in die Grundstruk-
tur pddagogischen Denkens und Handelns
OFE
© 2001 Juventa Verlag © 2012 Beltz Juventa, |© 2015 UKSW,
Weinheim und Miinchen |Weinheim Basel Warszawa
Recenzenci:
prof. dr hab. Teresa Hejnicka-Bezwińska
prof. dr hab. Stanisław Palka
Projekt okładki:
Jakub Kabała
Korekta:
Daniel Działa
Od tłumacza
Przedmowa 11
Rozdział 1
Rozważania wprowadzające. O trudności, konieczności i możliwości
pedagogiki ogólnej 19
1.1. O trudności w porozumieniu się co do pedagogicznej praxis
i pedagogiki jako nauki 19
1.2. O konieczności i możliwości pedagogiki ogólnej 21
1.3. Rozważania wstępne na temat prakseologicznego pojęcia
pedagogicznej praxis i nauki o wychowaniu 24
Rozdział 2
Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis 33
Rozdział 3
Zasady myślenia i działania pedagogicznego 69
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego UA)
3.1.1. W sprawie historyczno-społecznego kontekstu odkrycia zasad
konstytutywnych 73
3.1.2. Zasada ukształcalności jako otwartość człowieka na receptywną
i spontaniczną cielesność, wolność, historyczność i werbalność 83
3.1.3. Zasada wezwania do aktywności własnej i dialektyka myślenie-
-działanie 91
Spis treści
Rozdział 6
Perspektywy na przyszłość: jedność pedagogiki, wielość pedagogik
zakresowych i podstawowa struktura badań naukowych w obszarze
wychowania 351
363
Literatura cytowana
Od tłumacza
Dariusz Stępkowski
10
Przedmowa
Pedagogika ogólna dziś, chyba jeszcze mniej niż w poprzednich okresach, nie
jest w stanie zapewnić przeglądu doświadczeń zdobywanych w pedagogicznej
praxis, teorii, które na nią oddziałują, ani wieloaspektowych prac badawczych
z zakresu nauki o wychowaniu i ich rezultatów”. Mimo to, jeżeli dalej chce
być godna swojego miana, musi zdefiniować podstawową myśl peda-
gogiczną, której należy się atrybut ogólności w podwójnym sensie”. Po
pierwsze, owa myśl musi być istotna dla wszystkich obszarów pedagogicznej
praxis, ipo drugie, powinna zdobyć uznanie we wszystkich subdyscyplinach
naukowej wiedzy o wychowaniu i dziedzinach badawczych z nią związanych.
Oczywiście to, czy pedagogika ogólna ma prawo do przypisywania sobie
takiej ważności i czy ma szansę na zdobycie powszechnej akceptacji, nie
zależy wyłącznie od niej samej. Bardzo duży wpływ ma również to, jakie
znaczenie w prowadzonej w niej refleksji nad teoretycznymi podstawami
edukacji mają: inne teorie działania pedagogicznego, dyskusja na temat nauki
o wychowaniu i w końcu rozległa sfera badawcza.
Jak widać, od samego początku jednocześnie trudnym i ryzykownym, ito
pod wieloma względami, przedsięwzięciem jest koncypowanie pedagogiki
ogólnej i wprowadzanie jej do debaty publicznej. Próba ta z wielu stron jest
obarczona ryzykiem niepowodzenia. Może się ona nie udać dlatego, że nikt
nie potraktuje jej poważnie i ani wśród czynnych zawodowo pedagogów, ani
w gronie naukowców uprawiających naukę o wychowaniu nie będzie adresa-
tów, którzy z jakiejś przyczyny uznają wypracowywanie podstawowej myśli
1 Heinrich Róbrs jako jeden z ostatnich usiłował sprostać temu oczekiwaniu pedagogiki
ogólnej (Róhrs 1993).
2. Jeżeli pedagogika ogólna ma w ramach nauki o wychowaniu posiadać własny przed-
miot i zadanie, musi wypracować, jak nawiązując do Herbarta, stwierdził Wilhelm
Flitner, „podstawowy tok myślenia pedagogicznego” (podkr. W.E; Flitner 1983,
s.323).
2
Przedmowa
12
Przedmowa
13
Przedmowa
14
Przedmowa
15
Przedmowa
16
Przedmowa
17
Rozdział 1
19
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające.
al
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające..
23
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające ..
m
Odnośnie do Schleiermacherowskiego pojęcia preref
leksyjnej podstawy bytu świa-
domego zob. niepublikowaną pracę Friedhelma
Briiggena, a zwłaszcza rozdział pt.
Hypolepsis und Antizipation (Briiggen 1986, s. 47-221
).
24
13. Rozważania wstępne na temat prakseologicznego pojęcia..
25
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające..
26
13. Rozważania wstępne na temat prakseologicznego pojęcia..
zj
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające..
29
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające...
30
1.3. Rozważania wstępne na temat prakseologicznego pojęcia..
n
Krytykę podejścia systemowego z punktu widzenia teorii działania przedstawia praca
Helmuta Peukerta (1976, s. 245 i nast.). Zob. także: Kaulbach (1982, s. 56-83).
31
Rozdział 1. Rozważania wprowadzające ..
32
Rozdział 2
Przez całokształt praxis nie rozumie się poniżej danego czy będącego do-
piero celem do osiągnięcia systemu wszystkich rodzajów praxis, lecz cało-
ściowe ujęcie form praxis uznanych za podstawowe dla ludzkiego działania.
Proponowany podział owych form na praxis ekonomiczną, etyczną, peda-
gogiczną, polityczną, estetyczną i religijną nie rości sobie pretensji do zupeł-
ności. Wynika on raczej z rozróżnień wypracowanych przez stanowiące już
pewną tradycję rozważań poświęconych teorii ludzkiego działania, których
uwzględnienie wydaje się nieodzowne dla dalszej dyskusji na temat proble-
mów związanych z porządkowaniem całokształtu ludzkiej praxis.
W dotychczasowych przemyśleniach punktem wyjścia było założenie, że
praxis pedagogiczna jest szczególną, powiązaną z innymi formą ludzkiego
działania. Zanim jednak ta zależność zostanie bliżej wyjaśniona przez wska-
zanie zasad myślenia i działania pedagogicznego (rozdział 3), a następnie
potwierdzona za pomocą analizy systematycznych sposobów stawiania pytań
w ramach teorii działania pedagogicznego (rozdział 4) i w końcu unaocz-
niona w podziale pedagogicznej praxis na odpowiednie zakresy (rozdział Ś),
należy doprecyzować pojęcie praxis i działania pedagogicznego. Dokonam
tego w trzech etapach. Najpierw zostanie rozwinięte ogólne pojęcie ludzkiej
praxis. Następnie ukażę podwójne jej zagrożenie i różnicę między prasxis
a działalnością zawodową, które jest również ważne w odniesieniu do prawis
pedagogicznej. Na zakończenie przedstawię roboczą definicję pedagogicznej
praxis.
33
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
21 Pojęcie praxis
34
2.1. Pojęcie praxis
35
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
36
2.1. Pojęcie praxis
potrzebuje praxis i jest zdolna do niej, lecz również jest taką właśnie istotą
w odróżnieniu od Boga-Stworzyciela.
Między obydwiema cechami praxis, z których jedna ma źródło we wła-
ściwej tylko człowiekowi konieczności, druga zaś wiąże się z jego wolą, to
znaczy jest zapośredniczona przez horyzont motywów kierujących działa-
niem podmiotów zaangażowanych w praxis, panuje stosunek równie zastana-
wiający, co pełen napięć. Z jednej strony bowiem człowiek — w odróżnieniu
od roślin, zwierząt czy Istoty Boskiej, które nie potrzebują praxis i nie są
zdolne do niej — jest jedynym stworzeniem, które nie jest „ukończone” ani
„doskonałe”, i dlatego właśnie ma przed sobą zadanie, a nawet konieczność
czynnego zaangażowania się przez działanie. Z drugiej strony owej ludzkiej
„niedoskonałości”* czy „bycia niedokończonym”, które precyzują powołanie
człowieka do działania, nie można uważać za determinacje, gdyż człowiek
tylko w oparciu o „bycie niedokończonym” może i powinien wytwarzać przez
działanie i odnajdywać swoje powołanie”. Gdybyśmy próbowali pojąć praxis
3%
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
38
2.1. Pojęcie praxis
nadaje działającemu powołanie, które nie bierze się w prostej linii z jego
niedoskonałości, lecz powstaje przede wszystkim dzięki własnemu działaniu.
Powyższych dwóch cech praxis nie da się z siebie wyprowadzić, lecz
można je jedynie uchwycić intuicyjnie, zestawiając obie krańcowo różne
formy. Cechy te należą do ogólnego pojęcia praxis, a przez to odnoszą się
także do wszystkich podstawowych zjawisk ludzkiej koegzystencji. A zatem
praxis jest przykładowo praca. Najstarsze zachowane świadectwa działania
człowieka dostarczają nam przekonujących dowodów na to, że od zarania
dziejów ludzkie życie przebiega w obliczu konieczności zabezpieczania pod-
staw własnego istnienia przez przetwarzanie przyrody i że wymagane do
tego sprawności nie rozwinęły się wprost z konieczności pracy, lecz wskutek
współdziałania ludzi przy realizacji celu ujarzmienia sił natury”.
Praxis jest również działanie moralno-etyczne. Człowiek dąży przez
nie do zniwelowania w sobie fundamentalnego niedoboru polegającego na
konieczności wchodzenia z innymi ludźmi w interakcje. W tych interakcjach
nie kieruje się on jednak jakimś odziedziczonym czy wrodzonymi mecha-
nizmem, lecz dzięki obyczajowi wytwarza własne sposoby postępowania
razem z ich regułami i normami. Zadaniem tych ostatnich nie jest dokładne
definiowanie poszczególnych czynów człowieka, lecz sprawdzanie i ocenianie
kierujących nim motywów ze względu na ciągle zmieniające się konteksty.
W tym samym sensie pzaxis jest działanie polityczne, którego źródłem
jest konieczność społecznego planowania przyszłości i które ma odpowiadać
na tę konieczność przez takie sprawowanie władzy politycznej, ażeby z góry
nie przekreślać działania politycznego potomnych, lecz zachować przyszłość
społeczną otwartą na kolejne próby poszukiwania kompromisu i zgody.
o
Teorie ewolucji zakładające w odniesieniu do przodków człowieka, że żyli oni
w pobliżu leopardów i odżywiali się pozostawioną przez nie padliną, mówią o czło-
ieku jako homo humanus dopiero wówczas, gdy podjął aktywność zgodną z pod-
stawowymi formami ludzkiej praxis, to znaczy gdy wyzwolił się z symbiotycznej
zależności od świata zwierząt, wyprodukował własną broń i udał się w drogę, która
powiodła go z Afryki do wszystkich pozostałych zakątków Ziemi. Zgodnie z tym
ujęciem wydaje się zrozumiałe, dlaczego pierwsze wskazówki odnośnie do głównych
form ludzkiej praxis można znaleźć dopiero w jaskiniach zamieszkanych przez ludzi
w epoce lodowcowej. Wynika to stąd, że jaskinie były miejscami przekazu kultury,
w której znano nie tylko narodziny i śmierć, lecz również pracę i walkę, obyczaj
i troskę o przyszłość, a także artystyczne sposoby wyrażania tych zjawisk. Odnośnie
do znaczenia leopardów dla stawania się człowiekiem por. Cavallo, Blumenshine
(1989). Zob. także Blumenberg (1989, s. 148).
39
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
40
2.1. Pojęcie praxis
N
Twórca chrześcijaństwa zdawał sobie z tego doskonale sprawę. Jego słowa przekazane
przez ewangelistę Łukasza: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,
46), mogą być właściwie zrozumiane tylko w połączeniu z wołaniem ukrzyżowanego:
„Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”, które przekazali nam Mateusz (27, 46)
i Marek (15, 34). W tym okrzyku wyrażają się charakterystyczne dla każdej religij-
ności nadzieja i jednoczesne zwątpienie. A zatem da się stwierdzić, że praxis religijna
jest nierozerwalnie związana z fundamentalną i uzasadnioną przez doświadczenie
i nieuchronność śmierci koniecznością pytania o sens ludzkiego życia, które może być
rozstrzygnięte nie tylko na drodze negacji skończoności, lecz również przez zmaganie
się z nią. Praxis religijna nie jest więc zniesieniem problemu skończoności naszej
41
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
Zanim zbadane zostanie to, w jakim sensie obie ogólne cechy ludzkiej
praxis sprawdzają się w odniesieniu do myślenia i działania pedagogicznego,
konieczne jest nieco dokładniejsze sprecyzowanie zachodzącej między nimi
zależności. Jak ma się niedoskonałość człowieka jako jego bycie powołanym
do praxis do określeń, które człowiek znajduje i sam sobie nadaje przez
własne działanie, jeżeli określenia te ani nie wynikają bezpośrednio z jego
niedoskonałości, ani nie zmieniają jej na nieprzemijającą doskonałość?
Jak
łączy się nieusuwalna niedoskonałość człowieka jako jego bycie skazanym
na poszukiwanie powołania za pomocą praxis z tymi determinacjami, które
ludzie zastają już jako gotowe i mogą je rozwinąć lub nie przez własne dzia-
łanie? I w końcu, co to za powołanie, które powstaje dopiero
dzięki praxis
1 jest związane z ludzką niedoskonałością, którą można tylko przekie
rować
w inną stronę**, ale nie da się jej zniwelować?
To, że człowiek wskutek właściwej sobie niedoskonałości, która
oddziela
go zarówno od zwierząt, jak i od Boga, egzystuje jako istota poszuku
jąca
i odnajdująca swoje powołanie dzięki własnej praxis, można lepiej zrozum
ieć
wtedy, gdy ludzką egzystencję pojmie się jako działanie cielesne,
wolne, hi-
storyczne i werbalne oraz wymienione cztery znamiona — cielesno
ść, wolność,
historyczność i werbalność — odszyfruje w odniesieniu do dwóch
podstawo-
wych cech ludzkiej prawis'”,
Niedoskonałość jako konieczność i zarazem możliwość samodetermin
acji
za pomocą specyficznie ludzkiej praxis o tyle określa cielesną
konstytucję
człowieka, o ile jego ciało nie funkcjonuje ani jako gotowy
już organizm,
który sam utrzymuje się przy życiu, ani jako maszyna,
której ruchy wytwa-
rzane są za pośrednictwem impulsów pochodzących z jakieg
oś centrum
sterowania. Człowiek nie tylko ma ciało, względem któreg
o może się za-
chowywać jako jego właściciel — oczywiście w określonych
granicach, lecz
również jest ciałem, to znaczy istnieje cieleśnie w tym
rozumieniu, że może
42
2.1. Pojęcie praxis
15
W sprawie zależności między zmysłami doświadczającymi cieleśnie a artykulacją
zapośredniczoną przez ciało por. Fichte (1962a, s. 55-94).
16
Nie jest konieczne uznawanie najnowszych osiągnięć neurobiologii za potwierdzenie
słuszności teoretycznej koncepcji systemów i struktur autopojetycznych. Możliwe jest
bowiem ich odczytywanie idące nieco dalej. Dzięki niemu ustalenia badawcze biologii,
które doprowadziły do powstania tej koncepcji, dają się po raz pierwszy w historii
powiązać z przedstawieniami, które zostały rozwinięte przez nowożytną pedagogikę
w formie dwóch podstawowych pojęć: ukształcalności i pochodzącego z zewnątrz
wezwania do własnej aktywności. Połączenia neuronalne zinterpretowane od tej strony
nie są tylko funkcjonującymi na zasadzie autopoiesis warunkami ludzkich procesów
nauczania i uczenia się, lecz równocześnie ich skutkami, przy powstawaniu których
konstytutywną rolę odgrywa doświadczenie osobowej i przedmiotowej inności.
17
W tym sensie Fichte w $ 6 swojej rozprawy na temat prawa natury pisze o „arty-
kulacji ludzkiego ciała jako podatności [człowieka] na określanie w nieskończo-
ność” (1962a, s. 86). Ta szczególna cecha cieleśnie zapośredniczonego doświadczenia
kształtowania siebie samego może zostać zniweczona, jeżeli lekceważy się wolność,
historyczność i werbalność ludzkiej praxis oraz narzuca wychowaniu prymat jakiegoś
43
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis
w całokształcie ludzkiej praxis
44
2.1. Pojęcie praxis
nie
18
W swojej Pedagogice ogólnej Herbart użył pojęcia „wolność wyboru, jednak
dyspozycj i możliwoś ciach, lecz takiej
w sensie władzy rozstrzygającej o stojących do
jali-
wolności, która sama decyduje o przedmiocie swojego wybierania. Egzystenc
myśli Sorena Kierkega arda (1976).
styczne sformułowanie tego pojęcia nawiązuje do
45
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całoksz
tałcie ludzkiej praxis
46
2.1. Pojęcie praxis
głoski”,
o
Por. rozważania Humboldta na temat języka jako cieleśnie „wyartykułowanej
która jest w stanie wyrazić myśl (Humboldt 1963, s. 440 i nast.).
47
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis
w całokształcie ludzkiej praxis
mój dziadek”, lecz: „On jest smutny, gdyż umarł jego dziadek”. Słowa „ja”
i „smutny”, „dziadek” i „umarł” wyrażają coś ogólnego i mają dla każdego Ja
ten sam sens, gdyż oznaczają każdy smutek, każdego dziadka i każdą śmierć.
Jednak w konkretnej wypowiedzi nie mamy na myśli tego, co owe wyrazy
znaczą ogólnie, lecz zawsze coś konkretnego, w tym wypadku indywidualny
smutek spowodowany śmiercią bliskiej osoby?”. Na podstawie właściwej so-
bie dialektyki, w której ogólna wypowiedź odnosi się do czegoś myślanego
konkretnie, ludzki języki jest w stanie pośredniczyć między przypominaniem
a antycypowaniem oraz doświadczeniem świata a komunikacją między-
ludzką. W omawianym zdaniu: „Jestem smutny, gdyż umarł mój dziadek”,
zawarte zostało z jednej strony historyczne doświadczenie przemijalności
ludzkiej egzystencji, z drugiej natomiast antycypacja wiedzy na temat wła-
snej śmierci. Możemy takie wypowiedzi zrozumieć wyłącznie dlatego, że
jesteśmy istotami śmiertelnymi i wiemy, że takimi istotami jesteśmy, 1 vice
versa: wyłącznie dlatego, że możemy zrozumieć takie wypowiedzi, wiemy
o skończoności naszego bytu.
Zależność między ogólnością wypowiedzi a konkretnością tego, co jest
myślane, zachowuje swoją ważność zarówno w odniesieniu do anamnestycz-
nego aspektu języka, jak i projektującego. Dzięki temu pierwszemu uzysku-
jemy określone miejsce w historii efektywnej tej prawis, która już się dokonała,
i wypowiadamy konkretną rzecz czy sprawę, którą sobie przypomnieliśmy, za
pomocą pojęć ogólnych. Dzięki aspektowi projektującemu możemy mieć na
myśli konkretną przyszłą praxisi antycypować jej doświadczenie za pomocą
ogólnej wypowiedzi językowej. Z, powodu możliwego dzięki językowi zapo-
średniczenia między ogólnością wypowiedzi a konkretnością myśli historia
efektywna i praxis nigdy nie staną się samodzielnymi podmiotami dziejów.
Historia efektywna bowiem nie antycypuje swojej anamnezy ani nie bierze
się z niej bezpośrednio, lecz jest otwarta na projektowanie przyszłych działań.
jest
Praxis natomiast nie wywodzi się wprost ze swoich projektów ani nie
zwyczajną wypadkową historii efektywnej, lecz implikuje doświadczenie,
które powstaje tylko dzięki wprowadzenie w czyn projektów.
Heglow-
20
Ten przykład nawiązuje do sformułowanej przez Ludwiga Feuerbacha krytyki
ha język ma nie
skiego pojęcia zapośredniczenia i rozumienia języka. Według Feuerbac
w tym,
tylko naturę boską, jak to wyraził Hegel, która polega na możności zawarcia
tego, co ogólne,
co jednostkowe, tego, co ogólne, lecz również umożliwia wyrażanie
indywidualnego
w taki sposób, że można to pojąć jako wskazanie na coś zmysłowo
(Feuerbach 1970, s. 43 i nast.).
49
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całoksz
tałcie ludzkiej praxis
50
2.1. Pojęcie praxis
polityka
pedagogika
sztuka
cielesność
wolność
historyczność
etyka
BGA AC mma
ekonomia
Zal)
Znakomity przykład ilustrujący specyfikę cielesności, wolności, historyczności i wer-
balności ludzkiej praxis przedstawia Wolfgang Borchert w swojej opowieści zatytu-
łowanej Schischyphusch oder der Kellner meines Onkels (1959).
cało-
22
Poniższy schemat uzupełniony o pojęcie cielesności prezentuje cztery aspekty
kształtu ludzkiej praxis, które przedstawiłem w artykule opublikowanym w pierw-
szym tomie Enzyklopddie Erziehungswissenschaft (1983). We wskazanej publika-
nie zawarte
cji i wielu innych moim zamiarem było zwrócenie uwagi na ogranicze
w „nauce o interesach” Jiirgena Habermasa. Punktem wyjścia są w niej założenia
51
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
52
2.2. Dwa niebezpieczeństwa zagrażające praxis..
53
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
54
2.2. Dwa niebezpieczeństwa zagrażające praxiS..
55
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
56
2.2. Dwa niebezpieczeństwa zagrażające praxis..
nad nim, zostały zespolone dwa oblicza współczesnej wiedzy naukowej. Pierw-
sze z nich jest bliskie eksperymentalnemu i projektującemu charakterowi
ludzkiej praxis, drugie natomiast łączy się z ideą niehierarchicznego stosunku
między poszczególnymi formami praxis, oglądanymi w ich całokształcie.
Popper w opisie nowoczesnej nauki jako sieci, której oczka splatają się coraz
gęściej, używa z jednej strony przednaukowej metafory nawiązującej do w ża-
den sposób niedającej się ostatecznie przekształcić w doskonałość ludzkiej
praxis, którą cechuje bycie ciągłym projektem i próbą. Zgodnie z tą metaforą
poznanie naukowe daje wiedzę o tym, co można wychwycić z rzeczywistości
i wyjaśnić za pomocą owej sieci zaprojektowanej przez nasz konstrukcyjny
umysł. W związku z powstawaniem tej wiedzy przyjmuje się założenie, że
choćbyśmy nie wiadomo jak gęsto splatali oczka owej sieci, świat zawsze będzie
mógł się przez nie przecisnąć. A zatem nie należy błędnie utożsamiać świata
z tym, co możemy na jego temat wiedzieć dzięki stosowaniu narzędzi nauko-
wych. Wielu filozofów, teoretyków i historyków nauki przed Popperem i po
nim przekonująco wykazywało, że również nasz konstruujący umysł przeciska
się przez sieć, którą sam wytwarza. Dowiedli oni, że usiłowanie nowożytnej
nauki zmierzające do coraz ściślejszego powiązania ze sobą sieci ludzkich
interpretacji rzeczywistości bynajmniej nie zawdzięcza swojej siły przekony-
wania faktycznemu rozwojowi panowania człowieka nad światem, choć to
panowanie jest możliwe tylko dzięki owej sieci, lecz jego siła iwiarygodność
są nierozerwalnie złączone z uznaniem owego rozwoju za sensowny i godny
pożądania cel ludzkiej aktywności (por. Horkheimer 1988, s. 168 i nast.)*9.
Popperowska metafory sieci nie bez problemów wpisuje się w ideę nie-
hierarchicznego stosunku między samodzielnymi formami praxis””. Jeśli
bowiem struktura racjonalności nowożytnej nauki skupiona jest na zwięk-
szaniu panowania człowieka, to rodzi się niebezpieczeństwo polegające na
tym, że eksperymentalny charakter ludzkiej praxis, któremu to charakterowi
57
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
59
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
28
Różnicę między nauką, zawodem i codziennością rozważył Max
Weber w swojej
rozprawce pt. Nauka jako zawód ipowołanie na przykładzie medycyn
y. W następujący
60
2.3. Różnica między praxis a działalnością zawodową..
sposób zestawił ze sobą relacje zachodzące między chorym a jego rodziną z odniesie-
niem do lekarza: „Medyk przedłuża za pomocą swoich środków życie śmiertelnie cho-
rego również wówczas, kiedy ten błaga o śmierć. Czyni to też wówczas, kiedy śmierci
tej pragną (i pragnąć muszą), przyznając się do tego lub nie, członkowie rodziny, dla
których życie chorego nie przedstawia już wartości i dlatego życzą mu wyzwolenia
od cierpień. Dla których wreszcie — gdy na przykład chodzi o nieszczęśnika, który
postradał zmysły — cena, jaką się płaci za przedłużanie jego bezwartościowego życia
stała się nie do zniesienia. Od odstąpienia od tej zasady lekarza powstrzymują jedynie
założenia medycyny i kodeks karny. Czy życie jest warte tego, żeby je przeżyć, a jeśli
tak, to w jakich wypadkach? - o to już medycyna nie pyta” (Weber 1989, s. 51). Jeżeli
zechce się dostrzec w tym opisie trudności związane z problemami powstającymi na
styku życia codziennego i profesjonalnej praxis medycznej, a nie już ich rozwiązania,
konieczne jest poddanie ponownej refleksji stosunku między praxis a zawodem.
W tym celu niewystarczające jest odczytywanie profesji jako unaukowionej formy
aktywności zawodowej (Benner 1997b).
29
Zgodnie z tym ujęciem w obszarze wychowania i kształcenia politechnicznego można
dokonać rozróżnienia między koncepcjami, w których poli-technikę rozumie się
wyłącznie jako przygotowanie do przenikniętej przez naukę produkcji, a innymi
koncepcjami, w których kształcenie politechniczne było koncypowane jako poli
-pragmatyka. W tej ostatniej poszczególne formy działania zawodowego starano
się powiązać z zadaniem reflektowania zależności łączących je z wyodrębnionymi
formami i obszarami ludzkiej praxis. W związku z tym warto zapoznać się ze stano-
wiskami wypracowanymi w okresie NRD przez Wernera Dorsta i H. Frankiewicza
(Benner i in. 1996b, s. 281 i nast.).
61
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
62
2.3. Różnica między praxis a działalnością zawodową..
świadczy raczej o tym, że zatraciła się wiara we właściwym sensie tego słowa
i problematykę religijną oddano do dyspozycji grupy, której członkowie są
profesjonalnie przygotowani do rozstrzygania spornych kwestii zgodnie
z odpowiednimi dogmatami. Jednak przez to religia uległa skarłowaceniu
do aktywności zawodowej duchownych.
"Na tle rozważanego tutaj pytania o stosunek między prawis a zawodem
wydaje się, że z pedagogiczną praxis jest podobnie jak z przedstawionymi
powyżej rodzajami ludzkiego działania. Samo tylko istnienie określonej sfery
działań powierzonych pieczy zawodowych wychowawców i nauczycieli nie
może być traktowane jako dostateczny wskaźnik tego, że w danym społe-
czeństwie nie trzeba już się martwić o pedagogiczną praxisi że w zawodach
pedagogicznych rzeczywiście działa się pedagogicznie. Również tutaj postę-
pująca profesjonalizacja może stanowić nie tylko symptom wzrostu uznania
społecznego dla zadań pedagogicznej praxis, lecz również uzewnętrznienia
niekorzystnej tendencji, zgodnie z którą społeczeństwo zleca realizację zadań
związanych z określonym rodzajem praxis pewnym grupom zawodowym
i w ten sposób zwalnia pozostałych swoich członków z zaangażowania w wy-
konywanie tej praxis.
Gdyby odnowienie praxis mogło dokonać się przez urzeczywistnienie
koncepcji jej całkowitej deprofesjonalizacji, to należałoby zgodzić się z po-
glądem, że konieczne jest zlikwidowanie takich grup zawodowych, jak
robotnicy najemni, zawodowi politycy, profesjonalni wychowawcy czy du-
chowni, i ponowne przekształcenie wszystkich wykonywanych przez nich
czynności w tzw. bezpośrednie działania wspólnotowe. Takie strategie są
jednak nierealistyczne, naiwne i iluzoryczne. Ranga praxis nie podniesie się
przez zwykłe zlikwidowanie zawodu robotnika, pedagoga, polityka, artysty
czy duchownego. Nawet jeżeli niekiedy profesjonalizację interpretuje się
właśnie tak, że wskutek uzawodowienia dany rodzaj praxis ponosi szkodę,
koncepcje głoszące deprofesjonalizację nie zawierają same w sobie żadnych
gotowych rozwiązań problemu. Odwołując się do powyższego przykładu
zlikwidowania zawodowych polityków czy wychowawców, należy z naci-
skiem podkreślić, że taki krok nie pociągnie automatycznie za sobą tego, że
naraz wszyscy członkowie społeczeństwa zaczną ponownie myśleć i dzia-
łać politycznie czy pedagogicznie. Zaprezentowana różnica między praxis
a aktywnością zawodową służy wyłącznie do jasnego uchwycenia i sfor-
mułowania problemu, o który właściwie chodzi. Ów problem nie stanie się
bardziej widoczny przez zniwelowanie powyższej różnicy ani też zastąpienie
praxis działalnością zawodową. Ale samo przyjęcie różnicy nie jest jeszcze
rozwiązaniem problemu. Tak jak przez naiwną deprofesjonalizację nie da
63
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
64
2.3. Różnica między praxis a działalnością zawodową.
31
W zagwarantowaniu takich przejść swoją rolę odgrywa moment pedagogiczny, który
polega na instytucjonalizacji w profesjonalnej formie w wąskim sensie tego słowa
niepedagogicznych rodzajów praxis. Odnośnie do tej sprawy por. rozważania na temat
instytucjonalizacji pedagogicznej praxis i podziału jej zakresów odpowiedzialności
przedstawione w podrozdziale 4.3. i rozdziale 5.
65
Rozdział 2. Miejsce pedagogicznej praxis w całokształcie ludzkiej praxis
ani też Bóg nie potrzebują wychowania i nie są do niego zdolne. Tylko
człowiek jest wychowywanyitylko on może wychowywać innych. Również
druga cecha ogólnego pojęcia praxis ma zastosowanie w dziedzinie pedago-
giki. Zgodnie z nią człowiek odkrywa swoje powołanie za pośrednictwem
praxis. Powołanie to znajduje on dzięki wychowaniu, stając się niepowta-
rzalnym indywiduum. Z tej perspektywy działanie pedagogiczne nie jest
tylko „odsłanianiem” powołania — tak jakby było ono ukrytym w człowieku
skarbem, ani „wyciąganiem” przypominającym wywoływanie kliszy filmo-
wej, która choć została już odpowiednio naświetlona, to jednak nie ujrzała
jeszcze światła dziennego, ani też „rozwijaniem”, tak jak rozwija się kwiat.
Nie można opisywać człowieka, który będzie wychowywany, i tego, który
został już wychowany, jako kijankę i żabę albo jakiś inny znany nam fenomen
przyrodniczy. Powołanie uzyskiwane przez człowieka w procesie wychowa-
nia jest produkowane przez niego samego za pomocą pedagogicznej praxis.
Dzięki powyższemu napięcie panujące między obydwiema cechami ogól-
nego pojęcia praxisw pełni odnosi się również do pedagogicznej praxis. To,
że „niegotowość” jako konieczność praxis 1 samostanowienie za jej pomocą
warunkują się wzajemnie i nie mogą być z siebie wyprowadzane, ma zna-
czenie dla działania pedagogicznego. Powołanie, jakie dzięki wychowaniu
uzyskuje stający się człowiek, nie wynika z potrzeby wychowania; ta zaś
potrzeba — której rezultatem jest konieczność pedagogicznej praxis — nie
ulega w żaden sposób przezwyciężeniu czy zniesieniu przez pedagogiczną
praxis, lecz istnieje nieustannie. Nie do pomyślenia jest przyszłe ludzkie
społeczeństwo, w którym konieczność działania pedagogicznego byłaby
zupełnie nieznana, ani nie da się wyobrazić takiej indywidualnej dosko-
nałości, która całkowicie zastąpi niedoskonałość związaną nierozerwalnie
z wychowaniem.
To, że pedagogiczna prawis jest narażona na podwójne niebezpieczeń-
stwo grożące prawis w ogóle, widać było już w powyższych rozważaniach
odnośnie do pytania o to, czy dla wielości zawodów pedagogicznych i coraz
bardziej różnicującej się nauki o wychowaniu istnieje jakaś wspólna myśl
podstawowa. Założyliśmy wówczas, że owa myśl powinna jednocześnie
umożliwiać interpretację zawodów pedagogicznych zgodną z wymaganiami
codziennej praxis oraz takie uprawianie nauki o wychowaniu jako dyscypliny
akademickiej, które będzie podejmowało kwestie i problemy pedagogiczne
z uwzględnieniem ich właściwych adresatów, to jest szeroko dyskutuj
ącej
nad nimi opinii publicznej. Aby profesjonalne działanie pedagogiczne
mogło
być wykonywane w zgodzie z wymogiem deprofesjonalizacji, konieczne
jest
przyjęcie perspektywy, która scali w jedno działanie pedagogiczne z
innymi
66
2.3. Różnica między praxis a działalnością zawodową..
67
Rozdział 3
69
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
DoZ
W każdym krytycznym mówieniu o zasadach jako swoistych punktach początko
-
wych, albo lepiej: wyjściowych warunkach dyskursu o czymś, zakłada się istnienie
różnicy i wynikającego z niej problemu zapośredniczenia między principi
um a tym,
co owe principium oznacza. Przy założeniu, że oba wskazane terminy odnoszą
się do
skrajnie przeciwstawnych fenomenów, można myśleć o nich w zróżnico
wany sposób.
W sprawie wyodrębnienia różnicy ontycznej, ontologicznej i transcendentalne
j por.
Heintel 1958. Zob. również moją próbę hierarchicznego uporządkowania
wymie-
nionych powyżej różnic (ontycznej, ontologicznej i transcendentalne
j) za pomocą
czwartego rodzaju różnicy, a mianowicie transcendentalno-dialektycznej:
Benner
1966 (w szczególności rozważania poświęcone pytaniu o zasadę
na s. 43 i nast. is. 163
i nast.).
70
Zasady myślenia i działania pedagogicznego
Ak
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
72
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
25
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
74
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
75
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
76
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
77
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
78
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
79
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
80
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
81
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
82
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
14 Por. także: Buck 1985; Bóhm 1988; Benner, Briiggen 2004a. [W sprawie polskiej
recepcji pojęcia „ukształcalność” zob. Stępkowski 2010a; przyp. D.S.].
15. Dokonane przez Herbarta zrównanie twierdzeń filozofii transcendentalnej na temat
intelligibilnego charakteru człowieka (Kant) i swobodnej aktywności własnej Ja
(Fichte) z założeniami genetycznej determinacji wychowania okazuje się ostatecznie
nie do utrzymania. Jego źródłem jest krytyka filozofii transcendentalnej i problem
zapośredniczenia między rzeczywistością empiryczną a myślową (Benner 19976,
s. 146-153).
83
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
85
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
„Pierwszy płacz dziecka jest prośbą; jeżeli jednak nie obchodzimy się
z nim w sposób właściwy, płacz staje się wkrótce rozkazem. Dzieci zaczy-
nają od żądania pomocy, a kończą na żądaniu posług. W ten sposób własna
ich słabość, dająca im z początku poczucie zależności, rodzi następnie myśl
o władzy i panowaniu; ponieważ jednak myśl ta wywołana jest nie tyle przez
ich potrzeby, ile przez nasze posługi, przeto dają się tu po raz pierwszy za-
uważyć skutki moralne, których bezpośrednia przyczyna nie leżyw naturze;
teraz już widoczne jest, dlaczego od najwcześniejszego dzieciństwa trzeba
koniecznie umieć pojąć ukryty zamiar, o którym świadczy ruch lub krzyk.
Kiedy dziecko z wysiłkiem wyciąga rękę nie wydając głosu, sądzi ono,
że dosięgnie przedmiotu, ponieważ nie ocenia jego odległości; jest wtedy
w błędzie; ale kiedy wyciągając rękę skarży się i płacze, wtenczas nie myli
się już co do odległości, ale rozkazuje przedmiotowi, by się zbliżył, lub wam,
byście mu go podali. W pierwszym przypadku nieście je do przedmiotu
zwolna i krok za krokiem; w drugim nie pokazujcie nawet po sobie, że je
słyszycie: im bardziej będzie krzyczało, tym mniej powinniście go słuchać.
Należy koniecznie przyzwyczaić je zawczasu, żeby nie rozkazywało ani
ludziom, bo nie jest ich panem, ani rzeczom, ponieważ go nie słyszą. Toteż
kiedy dziecko pragnie czegoś, co widzi i co chce mu się dać, lepiej jest za-
nieść je do przedmiotu, niż przynieść mu ten przedmiot; z doświadczenia
tego wyprowadzi ono wniosek odpowiadający jego wiekowi i nie ma innego
sposobu, jak tylko podsunąć mu ten wniosek” (Rousseau 1955a, s. 52-53).
Rousseau uważa interakcje pedagogiczne, w których afirmowana jest
kategoria ukształcalności jako nadrzędna zasada działania, za jedyną szansę
uniknięcia przez pedagogiczną praxis niebezpieczeństwa popadnięcia
w sprzeczność z sobą samą i warunek gwarantujący osiągnięcie przez nią
możliwego sukcesu. Tylko wtedy, gdy płaczące, jeszcze bezradne dziecko
zostanie uzdolnione przez interakcję pedagogiczną do tego, żeby „krok za
krokiem” uczyć się radzić sobie samemu i pełzać do przedmiotu, który chce
pochwycić, zakosztuje również możliwości współdziałania we własnym
procesie kształcenia i nie nabędzie „bezradności” pochodzącej z poddańcze
j
czy pańskiej samoświadomości.
Współcześnie próbki tego, dokąd może zaprowadzić lekceważenie
ukształcalności, dostarcza studium autorstwa byłego znanego szwajcarskiego
piosenkarza Jiirga Jeggego Dummbeit ist lernbar (Głupoży da się nauczyć).
Wśród opowieści z pracy pedagoga, którymi ilustruje on swoje rozważania
teoretyczne, na szczególną uwagę zasługuje historia ucznia o mieniu Heini,
który nie umiał wyrażać życzeń. Przykład ten znakomicie oddaje główną
tezę książki Jeggego, że mianowicie głupota — poza być może skrajnymi
86
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
87
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
88
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
89
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
90
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
91
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
92
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
93
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
94
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
95
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
*_ W tym momencie warto zacytować fragment Platońskiego dialogu pt. Menon: „[Sokra-
tes:] Widzisz, jaką ty sporną myśl wprowadzasz, że nie może człowiek szukać ani
tego, co zna, ani tego, czego nie zna. Bo jak zna, to przecież nie będzie szukał. Już to
zna. Takiemu nie trzeba dopiero szukać. Ani tego, czego nie zna. Bo wtedy nie wie
tego nawet, czego ma szukać” (Platon 1999, 80e). Na tej podstawie można stwierdzić,
że już od dawna znany jest paradoks towarzyszący ludzkiemu nauczaniu i uczeniu
się. Platon na różne sposoby usiłował go rozwiązać, m.in. za pomocą swojej teorii
uczenia się przez przypominanie (gr. anamnesis) lub koncepcję, w której wyróżnił
w wiedzy uprzedniej iniewiedzy, oprócz fałszywych, również przedstawienia praw-
dziwe (por. tamże, 85c). Rousseau i Fichtemu zawdzięczamy nowoczesną wersję
paradoksu ludzkiego nauczania i uczenia się. Co prawda jej autorzy obchodzą się bez
ontologiczno-kosmologicznego przypominania, jednak zakładają jego poznawczo-
-epistemologiczny substytut. Można to wyjaśnić na przedstawionym przez Jeggego
przykładzie. Gdyby postawił on swojemu uczniowi Heiniemu wymagania, których
ten ostatni nie byłby w stanie wypełnić nie z powodu wcześniejszych doświadczeń
dających się skorygować, lecz z przyczyn znacznie poważniejszych, to nie chodziłoby
w tej sytuacji o interakcję pedagogiczną, lecz cynizm. Odnośnie do współczesnej
dyskusji na temat paradoksu pedagogicznego por. Benner 2003a; Oettingen 2006.
96
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
21
Warto zapoznać się z następującymi wywodami Sauera, jednego z uczniów Fichtego
z okresu jenajskiego, który pisze: „Istota rozumna jest istotą działającą świadomie;
bowiem nie tylko w ogóle działa, lecz przygląda się sobie w trakcie tych czynności
jako istocie zachowującej się aktywnie. [...] W trakcie [wykonywania] pewnych
czynności [...] istota rozumna zyskuje świadomość siebie poprzez naoczność siebie
samej, w niektórych świadomość innych [istot] poprzez ich odbicie w sobie samej.
W tych pierwszych nie ma zbyt wiele do rozróżniania, gdyż podmiot i przedmiot
działania są jedną i tą samą istotą rozumną, zbiegają się oba z istotą obserwującą jako
z nią tożsame; w tych ostatnich natomiast podmiot i przedmiot działania są z gruntu
różne i tylko podmiot i odbijany w nim przedmiot razem [wzięte] są wewnętrznie
spójną istotą rozumną” (tłum. A. Wojdak-Piątkowska; Sauer 1798, s. 268 i nast.).
Rozważania Sauera oparte na przedstawionej przez Fichtego teorii zwrotnego sprzę-
żenia, które zachodzi w podmiocie między jego wyobrażeniami a refleksją, interpre-
Ja
tuję w nawiązaniu do Wilhelma von Humboldta jako zwrotną zależność między
i światem. Odnośnie do różnicy między Fichteańskimi pojęciami Ja i Nie-Ja oraz
Humboldtowskim określeniem zachodzącego między nimi stosunku por. Benner
1995b, s. 30 i nast. oraz s. 92 i nast. W sprawie niezbywalnej potrzeby zachodzenia
por.
w aktach wezwania do własnej aktywności osobowej i przedmiotowej różnicy
Benner 1999b. Zob. także: K. Meyer-Drawe 1999b, s. 329-336; Schmied-Kowa rzik
902
97
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
BS ocyiyr
ii PORÓD zy3
Zródło: opracowanie własne.
S — (czynność I) — O = S
|
S — (czynność II) — O = świat * S
Zródło: opracowanie własne.
98
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
99
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
22
Por. zależność między doświadczeniem a myśleniem u Deweya (1972, s. 151-164).
100
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
23
W obu czynnościach czy momentach procesu uczenia się nie wiemy nic o jakimkol-
wiek ontologicznym a priori — ani w formie danej z góry matrycy, ani jakiejś pod-
stawowej antycypacji, ani pierwotnego doświadczenia czy pierwszego wspomnienia
albo fundamentalnej refleksji. Z tego powodu w następnym schemacie będzie mowa
o wyjściowym punkcie w czasie t (x), jednak nie w sensie pierwszego w szeregu
punktów czasowych, lecz nieokreślonego w wielu stosunkach czasowych. W sprawie
krytyki transcendentalnej dedukcji pierwszych doświadczeń w schematach czasowych
przedstawionych przez Fichtego w jego filozofii wychowania por. Benner 1969, s. 112
i nast. Zob. także: Engel 1996.
24
W pierwszych trzech wydaniach niniejszej monografii mocniej w tym miejscu pod-
kreślałem czynność-myślenie i akcję (niem. Aktion) w ujęciu zaprezentowanym przez
Fichtego. Żeby jednak uniknąć skojarzeń z poszczególnymi typami praxis z osobna,
101
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
Ko)
zy
kZ
w
=
v—_
projekt doświadczenie
——
UDO ES=A
7
| S- czynność-działanie — O ź S
t (x+1)
Zródło: opracowanie własne.
102
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
lecz zmieniamy się nieustannie, stając się ciągle innymi”*. Na tej podstawie
wektory strzałek znajdujących się w centrum powyższego schematu sym-
bolizują równoczesne zdeterminowanie i otwartość ludzkiej praxis. Należy
to odczytywać w następujący sposób:
* nasza czynność myślenia jest warunkowana przez naszą przeszłą czyn-
ność działania,
* nasza czynność działania jest warunkowana przez naszą przeszłą czyn-
ność myślenia,
* nasze projekty są warunkowane przez nasze przeszłe doświadczenia,
* nasze doświadczenia są warunkowane przez nasze przeszłe projekty.
Jednocześnie jednak zachowuje ważność to, że:
* nasza czynność myślenia jest otwarta na przyszłą czynność działania,
którą projektuje,
* nasza czynność działania jest otwarta na przyszłą czynność myślenia,
którą ubogacą nasze doświadczenia,
+ nasze projekty są otwarte na przyszłe doświadczenia,
* nasze doświadczenia są otwarte na przyszłe projekty.
Zdeterminowanie i otwartość obu rodzajów czynności są zapośredniczone
w cielesności. Ta ostatnia nie tylko łączy razem czynność myślenia i czyn-
ność działania w aktach podmiotu, który jest równocześnie tożsamy i nie-
tożsamy z sobą samym, lecz również pośredniczy między doświadczaniem
siebie i doświadczeniami świata. Oba zapośredniczenia są nieodzowne do
tego, żeby pochodzące z zewnątrz wezwania do własnej aktywności mogły
zostać przetransformowane w samoaktywność podmiotu. W pedagogicznie
rozumianych wezwaniach do własnej aktywności przez zdeterminowanie
i otwartość ludzkiego sposobu myślenia i działania usiłuje się stymulować
powstanie zwrotnych powiązań między czynnością myślenia a czynnością
działania i projektem a doświadczeniem oraz czynnością działania a czynno-
ścią myślenia i refleksją a projektem i zagwarantować przez to wychowankowi
wolność działania w odniesieniu do jego projektów oraz wolność myślenia
w zakresie jego doświadczeń. Tylko w medium najszerzej rozumianego
języka — a więc łącznie z jego aspektem mimiczno-gestykulacyjno-symbo-
licznym — interakcje pedagogiczne są w stanie apelować do ukształcalności
25
Pochodzące od Fichtego pojęcie wezwania do własnej aktywności zintegrowałem
z więzią łączącą aktywność własną i receptywność zgodnie z rozumieniem przedsta-
wionym w pedagogice przez Herbarta i Schleiermachera. Od strony Fichteańskiego
terminu absolutnej samoaktywności nie da się ugruntować dialektyki między aktyw-
nością własną a receptywnością (Briiggen 1986, s. 185 i nast., oraz s. 226 i nast.).
103
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
104
3.1. Konstytutywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
105
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
jak kogoś, o kogo trzeba się nieustannie troszczyć. Każde „za mało” i „za
dużo” w odniesieniu do opieki pedagogicznej sprzeniewierza się szczegól-
nemu rodzajowi finalności, który charakteryzuje praxis wychowania. Gdy
z antypedagogicznego nastawienia pozostawiamy kogoś potrzebującego wy-
chowania samemu sobie i zawierzamy jego własnej spontanicznej autonomii,
nie zwracając uwagi, że zasada ukształcalności i zasada wezwania do własnej
aktywności są zasadami interakcji pedagogicznej, a nie właściwościami
wychowanka, ignorujemy fundamentalne kategorie ludzkiej praxis — recep-
tywną i spontaniczną cielesność, wolność, historyczność i werbalność. Tak
samo gdybyśmy kierowani parapedagogicznym nastawieniem chcieli kogoś
niepotrzebującego już wychowania wykluczyć ze współdziałania w ogólno-
ludzkiej praxis przez to, że nadal opiekowalibyśmy się nim „pedagogicznie”.
Obu wypaczonych form pedagogicznej praxis można się ustrzec tylko wtedy,
gdy zaafirmuje się jej własną paradoksalność i z respektem potraktuje zasadę
ukształcalności i zasadę wezwania do własnej aktywności. Tylko wtedy uda
się znaleźć właściwy moment na przejście od autorytetu pedagogicznego do
własnego autorytetu wychowanka i pod wpływem nastawienia antypeda-
gogicznego nie wymagać od niego zbyt wiele ani zbyt mało przez myślenie
parapedagogiczne.
106
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
107
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
108
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
27
Wykłuczające się sposoby argumentowania obu pozycji nie przeszkadzają wcale ich
zwolennikom w dokonywaniu swoistego salto mortale, kiedy to przechodzą z jednego
poglądu do drugiego. Przykładowo w Republice Federalnej Niemiec na początku
reformy kształcenia, to jest na przełomie lat 60. i 70. minionego stulecia, niemalże
wszyscy jej orędownicy byli zdania, że należy system kształcenia dopasować do wyma-
gań systemu społecznego; tylko wtedy da się uniknąć „katastrofy edukacyjnej, jaka
rzekomo zagrażała systemowi zatrudnienia. Na końcu tego okresu okazało się jednak,
że brakuje zarówno miejsc nauki zawodu dla zredukowanej liczby absolwentów szkół
głównych (niem. Hauptschule), jak i indeksów uprawniających do studiowania dla
niespotykanie powiększonej liczby abiturientów. Politycy państwowi w różnorodny
sposób zareagowali na zaznaczający się, kolejny kryzys systemu zatrudnienia. Z jed-
nej strony zapowiedzieli wyostrzenie mechanizmów selekcji, z drugiej natomiast
usiłowali przerzucić koszty prowadzenia studiów na nierentownych kierunkach na
barki uczelni. Wśród pedagogów reformatorów, którzy na początku okresu reform
opowiadali się za silnym powiązaniem systemu wychowania i kształcenia ze sferą
zatrudnienia, pojawiła się hipoteza rozdzielenia obu systemów. W sprawie krytyki
tej swoistej „zmiany paradygmatycznej” por. Kemper 1985, s. 174 i nast. Zob. także:
Benner, Kemper 2009b.
109
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
28 Por. relacje w niemieckiej prasie z objęcia w dniu 6 czerwca 1986 roku stanowiska
ministra przez Waltera Wallmanna.
110
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznegao..
FEMI
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
Ai2
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
443
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
32
W sprawie różnicy między wewnątrzsystemowym kodowaniem obowiązującym
w systemie wychowania, w którym zaleca się stosowanie diady „lepszy-gorszy”, a poza-
systemowym programowaniem odwołującym się do żądań pochodzących z innych
subsystemów społeczeństwa por. Luhmann 1986.
114
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
115
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
33
Rozprawy zawarte w cyklu publikacji Człowiek średniowiecza, Człowiek renesansu
i Człowiek oświecenia zostały uporządkowane według stanu urodzenia i zawodu,
z wyjątkiem przyczynków traktujących o mnichach, świętych i outsiderach w śre-
dniowieczu oraz filozofach i magach w renesansie (Le Goff 1996; Garin 2001; Veuelle
2001).
116
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
11
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
118
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
wychowaniu, które oparte jest na tych zasadach, nie normuje się ani nie
manipuluje procesem uczenia się, lecz stymuluje go za pośrednictwem sprzę-
żenia zwrotnego między myśleniem a działaniem. Żeby prowadzone w ten
sposób wychowanie było skuteczne, oczekiwania i wpływy społeczne muszą
zostać przetransformowane na wpływy i oczekiwania uzasadnione pedago-
gicznie. Tą drogą z obyczajów obowiązujących wśród dorosłych tworzą się
zachowania, w których mogą uczestniczyć dzieci; język i pismo dorosłych
przekształcają się w język i pismo dziecięce; wielka sztuka malarska prze-
radza się w dziecinne malowanki, a msze święte w msze święte dla dzieci”*.
W tym kontekście przez regulatywną zasadę transformacji oddziaływań
i postulatów społecznych na pedagogiczne pragnie się zwrócić uwagę na to,
że obowiązywalności roszczeń społecznych nigdy nie należy wyprowadzać
z domniemania ich oczywistości. Tym roszczeniom bynajmniej nie przysłu-
guje samo przez się uznanie ze strony działających pedagogicznie. Wprost
przeciwnie, roszczenia społeczne muszą najpierw „zasłużyć” na poważanie
przez to, że wykaże się możliwość ich przetransformowania w postulaty
sensowne pedagogicznie. Tam gdzie nie da się tego przeprowadzić i gdzie
sukces działania pedagogicznego jest z powodu uwarunkowań i oczekiwań
społecznych nie tylko utrudniony, lecz nawet niemożliwy, należy przez
pedagogiczną analizę i krytykę społeczeństwa przekształcić społeczne wa-
runki procesów pedagogicznych w taki sposób, żeby umożliwić prowadzenie
udanego wychowania.
Sprawdzając pedagogiczną jakość społecznych oddziaływań na pedago-
giczną praxisi postulatów wobec niej, nie wolno intepretować oddziaływań
społecznych po prostu jako oddziaływania środowiskowe, lecz jako te z in-
nych obszarów ludzkiego działania i złożonych powiązań, które między nimi
zachodzą. Pytanie o to, jak ocenić oddziaływania czynników społecznych
na działanie pedagogiczne, to znaczy czy afirmować te oddziaływania, czy
je modyfikować, możemy postawić tylko wtedy, gdy dokonamy rozróżnie-
nia między oddziaływaniami środowiska a odziaływaniami społecznymi.
W odróżnieniu od oddziaływania klimatu, pór roku i tym podobnych, od-
działywania społeczne są zawsze zapośredniczone przez ludzkie działanie.
Dopiero wtedy, gdy na historię kulturyicywilizacji spojrzy się jak na proces,
35
W tym kontekście warto przypomnieć wypowiedź J. Deweya, który stwierdza: „proces
wychowawczy nie ma innych zewnętrznych w stosunku do siebie celów, jest celem
sa-mym w sobie” (Dewey 1972, s. 58). Wydaje się, że Dewey nie zamierza przeczyć istnie-
niu pozapedagogicznych celów w wychowaniu, lecz chce zwrócić uwagę na konieczność
ich transformowania w pedagogiczne cele kształcenia (por. Benner 2008d, s. 14i nast.).
119
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
120
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
121
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
**_ Por. plany nauczania dla szkoły podstawowej obowiązujące w landzie Nadrenia Pół-
nocna-Westfalia, np. Richtlinien Sachunterricht, 1985, s. 29. Zob. także tymczasowy
ramowy program nauczania i wychowania dla klas 1-4 szkół podstawowych w Berlinie
Vorfachlicher Unterricht Sachkunde, 1986.
122
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
123
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
124
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
stanu rzeczy jest to, że czytanie i pisanie nie stały się formami bezpośredniego
działania międzypokoleniowego. Co ważniejsze, we współczesnym społe-
czeństwie opartym na komunikacji za pomocą mediów — czy to telewizji, czy
internetu, czy telefonii komórkowej — obserwuje się ponownie wzrost liczby
analfabetów wśród dorosłych. To dowodzi, że komunikacja za pomocą pisma
traci na znaczeniu (Kazis 1991). Wielu dorosłych tylko na tyle posługuje się
mową pisaną, o ile nie mają z nią do czynienia z przyczyn zawodowych, na
ile wymaga tego kontakt z urzędami, czytanie codziennej prasy i programów
telewizyjnych oraz rozwiązywanie krzyżówek. Część trudności, jakie mają
współcześnie dzieci w związku z uczeniem się mowy pisanej, wynika stąd,
że sztuka komunikowania się za pomocą pisma i kaligrafia wyszły z mody.
Inny powód, np. zrozumienia zasad pisania w niemczyźnie małą i wielką
literą, wiąże się z obiektywnymi trudnościami, które sprawiają, że niemiecka
mowa pisana różni się od innych i wiele z nich „przewyższa”.
Także odnośnie do organizacji elementarnej nauki czytania i pisania
poglądy stanowiska pedagogiczno-naiwnego i polityczno-pragmatycznego —
najwidoczniej nie do pogodzenia — sprzeciwiają się sobie nawzajem. Z pierw-
szą z tych pozycji mamy do czynienia tam, gdzie dorośli, którzywznacznym
stopniu opanowali już zasady niemieckiej pisowni, starają się stworzyć „pu-
stynię pedagogiczną” przez to, że zaczynają pisać małą literą wszystkie
wyrazy — z wyjątkiem imion własnych i na początku zdania. W ten sposób
chcą dostosować niemiecką ortografię do możliwości dzieci. Ze stanowiskiem
polityczno-pragmatycznym stykamy się przykładowo w zmodernizowanych
ostatnio w 1999 roku regułach małej i wielkiej pisowni niemieckiej. Utrzy-
manie tych reguł — po części zupełnie arbitralne — wzmocniło w systemie
edukacji selekcyjną funkcję programu kształcenia. Przykładowo w curriculum
dla szkoły podstawowej przewiduje się, że uczniowie szóstej klasy będą po-
trafili prawidłowo napisać zwrot Wasser anbietender Sizilianer (Sycylijczyk
oferujący wodę), w którym wyraz Wasser (woda) w języku niemieckim pisze
się wielką literą, w przeciwieństwie do wyrazu Meżal/ w wyrażeniu me-
tallverarbeitende Industrie (przemysł przetwarzający metale), który jak widać,
jest napisany małą literą, mimo że też jest rzeczownikiem. Tę osobliwość
pisowni niemieckiej tłumaczy się tym, że w drugim przypadku mowa jest
o funkcji czy czynności rozciągniętej w czasie (Essner, Jungke 1983, s. 158).
Zgodnie z tą zasadą w wyrażeniu „matka karmiąca swoje dziecko” (die ibr
Kind stillende Mutter) musielibyśmy rozróżnić ze względu na czas trwania tej
czynności, czy chodzi o nowoczesną matkę, która z powodu ciągłego braku
czasu szybko karmi swoje dziecko, iwówczas wyrażenie to w zapisie najęzyk
niemiecki wyglądałoby dokładnie tak jak powyżej (wyraz „dziecko” LKinad]
125
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
126
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
38
Jako wyjątek można tu przytoczyć ukazującą się od lat w czasopiśmie „Frankfurter
Allgemeine Zeitung” serię pt. „Jugend schreibt” („Młodzież pisze”) i dodatek „jetzt”
(„teraz”) oraz serię „Zeitung in der Schule” („Gazeta w szkole”) wydawaną przez
redakcję czasopisma „Siiddeutsche Zeitung”. W międzyczasie regionalne periodyki
zaczęły wzorować się na tych przykładach.
s9
Z punktu widzenia systematyki pedagogicznej, ale również na tle nowszych odkryć
w zakresie szeroko rozumianego rozwoju, całkowicie błędna wydaje się teza Neila
Postmana odnośnie do znikania dzieciństwa i kultury opartej na piśmie (por. Postman
1983; zob. także: Benner, Stępkowski 2011).
ij
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
128
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
129
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
130
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
43
Por. uwagi Kanta dotyczące ryzyka przekształcenia się religii w „opium dla sumienia”
(Kant 2007, s. 111) i tezę K. Marksa, zgodnie z którą religia staje się „opium ludu gdy
jako „westchnienie uciśnionego stworzenia” jest równocześnie „sercem nieczułego
świata” (Marks 1981, s. 8).
133
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
132
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
133
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
134
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
46
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na teorię ewolucji, w której kluczową rolą
odgrywają poglądy oparte na technikach wykorzystywanych do manipulacji gene-
tycznej, i teorię systemów, której koncepcje odwołują się do założeń ewolucjonizmu
i dążą do racjonalnego wyjaśnienia zjawiska kontyngencji.
135
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
natomiast najniższa pracy. Jednak jego struktura logiczna nie opiera się już
na niedostępnym ingerencji człowieka, odgórnym porządku teleologicznym,
lecz powstaje jako konstrukt ludzkiego umysłu. Posiadającymi wiedzę nie są
już ci, którzy dysponują wiedzą filozoficzną na temat sensu świata i kosmosu,
lecz ci, który wymyślają prawa służące racjonalnemu wytłumaczeniu zjawisk
zachodzących we wszechświecie, sprawdzają te prawa za pomocą ekspe-
rymentów i uprzystępniają wyniki swoich odkryć w formie praktycznych
zastosowań, które modyfikują i upraszczają poszczególne obszary praxis.
Wskutek postępującego unaukowienia procesów pracy przekształcanie przy-
rody w coraz większym stopniu traci charakter czynności wykonywanej przez
sam podmiot pracującyicoraz bardziej upodabnia się do aktywności podpo-
rządkowanej myśleniu konstrukcyjnemu. W ten sposób w niewyobrażalnym
tempie wzrasta produktywność pracy, mimo że nie da się tego wytłumaczyć
przez wskazanie na jakikolwiek odgórny porządek celowościowy. W świetle
nowoczesnej nauki za wytłumaczalne uchodzi tylko to, co w sensie konstru-
ującego ludzkiego rozumu da się opanować i wytworzyć.
Podobieństw i różnic między obydwoma naszkicowanymi do tej pory
modelami całokształtu ogólnoludzkiej praxis nigdzie nie widać wyraźniej
niż w relacji między podstawą (niem. Grund) a tym, co jest ugruntowywane
(niem. Begriindetes). Grecki termin używany do oznaczenia podstawy to apyń
(arche). Słowo to nie znaczy jednak „podstawa”, lecz „początek” i odnosi się
do porządku kosmosu i prawis człowieka, które właśnie nie mają swojego
początku w ludzkim umyśle, lecz w dpyńóev (archótken), co znaczy „od za-
wsze” *%, Nowożytne pojęcie podstawy utożsamia się z przyczyną (niem.
Ursache), która wcale nie odnosi się do jakiejś prarzeczy (niem. Ur-Sache),
lecz do skonstruowanego przez ludzki rozum wytłumaczenia świata i woli
panowania nad nim. W świetle nowoczesnego rozumu przyczyny nie mają
charakteru teleologiczno-prarzeczowego, lecz są podstawami wymyślonymi
przez samego człowieka. Z, tego względu nowoczesny model całokształtu
ludzkiej prawis trzeba w odróżnieniu od starożytnego modelu hierarchiczno-
-teleologicznego oznaczyć jako hierarchiczno-instrumentalny. Hierarchiczny
jest on dlatego, że najwyższą rangę przyznaje się w nim matematycznej inter-
pretacji zdarzeń, którą przeprowadzają nauki przyrodnicze, ostatnio również
społeczne, najniższą natomiast czynnościom wykonawczym. Instrumentalny
*7_ Por. rozważania M. Heideggera dotyczące podstawy rozumianej jako causa materialis,
causa formalis, causa efficiens i causa finalis w jego rozprawie pt. Pytanie o technikę
(Heidegger 2002). To rozróżnienie znajduje się już u Arystotelesa w trzecim rozdziale
drugiej księgi Fizyki (194 b), gdzie Stagiryta analizuje pojęcie podstawy.
136
3.2. Regulatywne zasady myślenia i działania pedagogicznego
zaś jest model ten dlatego, że całość porządku ludzkiej praxis ogniskuje na
idei postępu naukowo-technicznego, który z powodu swojego ukierunko-
wania na zdobycie władzy i panowania uwidocznia się w nowoczesnych
społeczeństwach jako dyktatura prawidłowości niepodlegających kontroli
ani korekcie ze strony jakichkolwiek instancji**.
Upraszczając, przedsięwzięcie polegające na tym, żeby nowoczesną na-
ukę i ludzką praxis skłonić do wzajemnej akceptacji, można opisać jako
nieuwzględniającą fundamentalnej różnicy między starożytną a nowożytną
nauką próbę ponownego przyznania najwyższej rangi polityce. Tej ostatniej
przypisuje się odpowiedzialność za królestwo celów, natomiast naukom
szczegółowym — królestwo środków. W międzyczasie okazało się jednak, że
to podejście się nie powiodło, i to z dwóch powodów naraz. W odróżnieniu
od starożytnej demokracji dzisiaj w polityce nie ma hierarchii celów, którą
wspierałby z jednej strony układ odpowiednio wyskalowanych zamierzeń,
a z drugiej — odpowiadających im czynności wytwórczych. Nowoczesna na-
uka zaś nie da się ograniczyć do odpowiedzialności za dostarczenie środków
umożliwiających realizację celów polityki z powodu olbrzymich kosztów,
jakich wymaga prowadzenie badań naukowych. Nie dziwi więc, że politycy
coraz częściej odwołują się do argumentu, że zarówno w celu zagwarantowa-
nia środków koniecznych na badania naukowe, jak iposzukiwania możliwości
wykorzystania ich w życiu nie mogą postępować inaczej, jak tylko zgodnie
z prawami postępu naukowo-technicznego”.
Powrót do hierarchiczno-teleologicznego modelu starożytności jest
współcześnie tak samo mało możliwy, jak niewiele rokujące wydaje się kur-
czowe trzymanie się modelu hierarchiczno-instrumentalnego. Od czasów
Rousseau teoretycy współczesności wskazywali i wskazują na jego metafi-
zyczne i teoretyczne ograniczenia oraz cechującą go specyficzną dialektykę
oświecenia (Peukert 1983). Z, tej właśnie tradycji pochodzą rozważania, które
zaprezentowano powyżej w drugim rozdziale podczas specyfikowania pe-
dagogicznej praxisw ramach całokształtu ludzkiego działania i szkicowania
systematycznego pojęcia tejże praxis. Rozważania te prowadzą do wyodręb-
nienia trzeciego modelu całokształtu ludzkiej praxis, którywodróżnieniu od
48 Wyjście z tej sytuacji obiecują dwie przeciwstawne strategie, z których jedna próbuje
korygować model instrumentalny przez upolitycznienie nauki i praxis, druga nato-
miast wskazuje na przestarzałość ujęć opierających się na pojęciu ludzkiego działania,
przyjmując perspektywę teorii systemów, która umożliwia opisanie indywidualnych
i społecznych tendencji rozwojowych jako układ powiązań autopojetycznych i pod-
legających wewnętrznej penetracji (Habermas, Luhmann 1971),
49 Por. współczesną dyskusję na temat globalizacji i jej tzw. konieczności.
137
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
*9_ Jak trudne jest to przedsięwzięcie, a nawet beznadziejne, widać na przykładzie tzw.
wtórnych faktorów ryzyka związanego z utylizacją radioaktywnych odpadów cywil-
nego i wojskowego przemysłu atomowego. Czy w obliczu okresu rozpadu pierwiast-
ków promieniotwórczych, który porównywalny jest z czasem historycznej egzystencji
człowieka na ziemi, mógłby ktoś przyjąć na siebie etyczną odpowiedzialność za tę
sprawę? Podmiot tej odpowiedzialności nie istnieje.
138
3.3. O związku między konstytutywnymi a regulatywnymi zasadami..
139
Rozdział 3. Zasady myślenia i działania pedagogicznego
140
3.3. O związku między konstytutywnymi a regulatywnymi zasadami..
141
Rozdział 4
-
Warto jeszcze raz przypomnieć, że zasady ukształcalności i wezwania do własnej
aktywności, będące podstawowymi pojęciami indywidualnej strony wychowa-
nia, nie należy rozumieć w sensie indywidualistycznym, lecz interaktywnym,
143
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
144
Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
w
Teorie wychowania, w których usiłuje się zaprezentować pedagogiczną praxis
w oderwaniu od problematyki kształcenia, lekceważą usytuowaną w samym
centrum pedagogiki dyskusję nad celami i normami wychowania. Związane
z tym pytania i problemy przerzuca się w nich na barki antropologii, etyki, teorii
kultury, socjologii czy polityki, opowiadając się tym samym za afirmatywnym
stosunkiem wychowania do antropologicznych, etycznych, kulturowych, społecz-
nych czy politycznych sposobów normowania zadań działania pedagogicznego
(Petersen 1924, s. 96 i nast.). Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na stano-
wisko Heydorna, który z jednej strony zarzucał pedagogice reformy zawężanie
problemu kształcenia do wychowania, z drugiej natomiast stawiał problematyczną
tezę, że wychowanie jest per se afirmatywne i w związku z tym wymaga podstaw
normatywnych, kształcenie natomiast jest per se krytyczne i może służyć polityce
jako jej agentura (Heydorn 1970, s. 7 i nast.).
145
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
146
4.1. Teoria wychowania
147
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
148
4.1. Teoria wychowania
149
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
150
4.1. Teoria wychowania
można wskazać inne jeszcze podziały odnoszące się do stanów rzeczy, których nie
da się w ramach tego kodu zaobserwować ani zaaranżować. Ograniczenie Luh-
mannowskiego pojęcia systemu wychowania widać m.in. w tym, że nie ma w nim
miejsca dla doświadczeń i koncepcji działania należących do zakresu pedagogiki
społecznej i andragogiki. W przeprowadzonych ostatnio próbach przeformułowania
teorii systemowej i uczynienia jej bardziej użyteczną dla nauki o wychowaniu przez
zastosowanie abstrakcyjnego pojęcia autopoiesis przezwyciężono wprawdzie wąskie
granice rozumienia wychowania, jednak ceną, którą musiano za to zapłacić, jest to,
że na gruncie udoskonalonej teorii systemowej nie da się już sformułować pojęcia
działania pedagogicznego (Lenzen, Luhmann 1998). Luhmann w ostatniej swojej
pracy, którą poświęcił systemowi wychowania, podjął próbę skorygowania zarzutów
stawianych jego teorii. Stwierdził w niej m.in., że binarny kod „lepiej-gorzej” jest
dla systemu wychowania równie mało użyteczny jak kod ogólny oraz rozróżnienie
między kodowaniem a programowaniem (Luhmann 2002, s. 59 i nast., s. 74).
151
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
152
4.1. Teoria wychowania
153
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
154
4.1. Teoria wychowania
155
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
156
4.1. Teoria wychowania
157
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
158
4.1. Teoria wychowania
"_ Warto przestudiować pod tym kątem dzieje dyskursu pedagogicznego w Niemczech
po 1945 roku. Po okresie dominacji autorytarnych koncepcji wychowania, które
prezentowane były po zakończeniu drugiej wojny światowej przede wszystkim przez
przedstawicieli pedagogiki humanistycznej (geisteswissenschafiliche Pidagogik), od
drugiej połowy lat 60. XX wieku kolejno wysuwały się na czoło następujące teorie
wychowania: antyautorytarna, socjalistyczna, emancypacyjna i antypedagogiczna,
aż w 1978 roku podjęto opisaną w poprzednim podrozdziale próbę przekształcenia
wychowania emancypacyjnego w neoautorytarne (Benner, Kemper 2009b, s. 397
i nast.).
159
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
160
4.1. Teoria wychowania
161
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
162
4.1. Teoria wychowania
163
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
164
4.1. Teoria wychowania
* Odnośnie do zasad stawiania pytań por. artykuły Petzelta (1963, s. 29-36) i Derbolava
(1970, s. 47-63, zwłaszcza 56 i nast.).
165
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
166
4.1. Teoria wychowania
107
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
168
4.2. Teoria kształcenia
169
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
1/0
4.2. Teoria kształcenia
> Por. historię sporu toczącego się na przełomie XVIII i XIX wieku między przedstawi-
cielami filantropizmu i neohumanizmu, w którym ci pierwsi prezentowali materialną
opcję kształcenia, drudzy zaś formalną (Benner, Kemper 2003, s. 188-242).
**_ Odnośnie do tego problemu Herwig Blankertz pisze następująco: „Krytyka material-
nych ujęć pojęcia kształcenia prowadzi w gruncie rzeczy do teorii formalnych. [...]
Kształcenie jest w nich definiowane od strony podmiotu, jego rozwoju oraz wspierania
indywidualnych możliwości. Zgodnie z tym samorozumieniem należy ignorować
dane «odgórnie» obiektywne postulaty społeczne; treści nauczania są wyprowadzane
z przesłanek psychologiczno-antropologicznych i dobierane na podstawie «pełno-
mocnictwa» pedagogicznego. Jednak również tutaj krytyka ideologii wykazała obec-
ność «fałszywej świadomości». [Formalne teorie kształcenia] przyznawały bowiem
wartość kształceniową tylko tym treściom, które w określonej sytuacji historycznej
były «obiektywnie» postulowane przez społeczeństwo, to znaczy za pośrednictwem
pedagogicznie interpretowanych subiektywnych oczekiwań odnośnie do kształcenia
legitymizowano «obiektywne» roszczenia społeczne” (Blankertz 1974, s. 67).
T/E
Rozdział 4, Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
172
4.2. Teoria kształcenia
173
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
174
4.2, Teoria kształcenia
175
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
176
4.2. Teoria kształcenia
i wykreowane przez ludzi w ciągu dziejów jako ich druga natura. Przykła-
dowo, za tego rodzaju błąd Rousseau obwinia Tomasza Hobbesa, który
zamiast historycznie badać i opisywać nowożytną konkurencję między oby-
watelami o uznanie i władzę, przyjął, że „wojna wszystkich przeciw wszyst-
kim” to stan natury?” Jak brzmi dalej krytyka Rousseau, na tym fałszywym
wniosku oparł on całą swoją naukę, wedle której człowiek jest z natury
wrogiem drugiego człowieka i tylko państwo z absolutnymi, domagającymi
się bezwarunkowego posłuszeństwa prawami może go uchronić przed po-
padnięciem w jarzmo pierwszej natury. Za pomocą analogicznych błędnych
wnioskowań ogłasza się pewne zjawiska społeczne — takie jak nowożytną
podmiotowość czy nastawienie na konkurencję — jako rzekomo naturalne
fakty, a następnie czyni je podstawą innych konstytuujących społeczeństwo
fenomenów, jak na przykład u Hobbesa państwo z bezwzględnymi prawami.
Tego typu konceptualizacje wymagają sprawdzenia pod względem pefitio
principii”, gdyż społeczną naturę człowieka uzasadnia się w nich przez uczy-
nienie naturalnymi konstytutywnych elementów życia zbiorowego. Przykła-
dowo, na tej zasadzie dostarcza się usprawiedliwienia dla panującej między
obywatelami w państwie konkurencji i przedstawia ją jako ponadhistoryczną
przypadłość ludzkiej natury. Aby zapobiec albo przynajmniej utrudnić snu-
cie podobnych presumpcji, Rousseau ustanowił maksymę, zgodnie z którą
pierwszej naturze człowieka nie należy przypisywać nic historycznego i wy-
powiadać się o niej tylko w taki sposób, żeby wyraźnie można było odróżnić
ją od natury historycznej. Jedyną hipotezą dopuszczaną w świetle tej hipotezy
jest ta, że w biologicznej naturze człowieka nie kryją się żadne społecznie
zdeterminowane formy i struktury człowieczeństwa. Wskutek tego jest ona
całkowicie otwarta i nieokreślona. Jednak ludzie dzięki prawis są w stanie
nadawać sobie samym i światu, w którym żyją, historycznie i społecznie
zależną drugą naturę.
27
„Nie wnioskujmy jednak wraz z Hobbesem, że z chwilą, gdy o dobroci nie ma żadnego
pojęcia, człowiek, jest tym samym z natury zły; że jest występny, ponieważ nie zna
cnoty; że bliźnim swoim zawsze odmawia przysług, których w swoim przekonaniu nie
jest im winien; ani że w oparciu o prawo, które sobie słusznie przyznaje do potrzeb-
nych mu przedmiotów, popada w to szaleństwo, by się uważać za jednego właściciela
świata całego. Hobbes doskonale widział, czym grzeszą wszystkie wysunięte przez
nowoczesnych definicje prawa naturalnego; ale wnioski, jakie wyciągnął ze swojej
własnej, wskazują, że bierze ją w sensie niemniej fałszywym” (Rousseau 1956, s. 171).
28
Łac. petitio principii — dosł. żądanie podstawy, błąd niedostatecznego uzasadnienia
[przyp. D.S.].
177
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
1/8
4.2. Teoria kształcenia
30
Por. następujący fragment z traktatu Uwagi o rządzie polskim i jego projektowanej
naprawie: „Wyzwolić lud polski — przedsięwzięcie to wielkie i piękne, ale śmiałe
i niebezpieczne, którego nie wolno podejmować nierozważnie. Wśród ostrożności,
jakie należy zachować, jest jedna niezbędna a wymagająca czasu; to przede wszystkim
uczynić poddanych, których chce się wyzwolić, godnymi wolności i zdolnymi do jej
zniesienia. [...] pamiętajcie, że poddani są takimi samymi ludźmi jak wy, że mają
w sobie materiał, aby stać się tym, czym wy jesteście. Przede wszystkim pracujcie nad
wydobyciem z nich w tym celu tego ludzkiego materiału i dopiero po wyzwoleniu ich
dusz wyzwólcie ich ciała. Możecie być pewni, że bez tych przygotowań dzieło wasze
nie powiedzie się szczęśliwie” (Rousseau 1966, s. 212).
1/9
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
180
4.2. Teoria kształcenia
34
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na proces kształcenia w ujęciu Johna Deweya.
Opisuje on go jako doświadczenie polegające na „braniu” i „dawaniu? to jest recep-
tywności i spontaniczności. Doświadczenie to jest wywołane przez przeżycie pro-
blemu i może być ciągle od nowa problematyzowane. Z tego względu Deweyowskie
kształcenie nie zna gotowego — to jest doskonałego — świata i nigdy się nie kończy.
Odnośnie do tej sprawy Dewey pisze w jedenastym rozdziale Demokracji i wycho-
wania następująco: „Z powyższych stwierdzeń wypływają dwa wnioski doniosłe dla
wychowania: 1. Doświadczenie jest z natury swej zjawiskiem dwufazowym, aktywnym
i pasywnym. Nie jest jednak koniecznie zjawiskiem poznawczym. 2. Miarą wartości
doświadczenia jest fakt dostrzeżenia relacji lub ciągów przyczynowych, których
ono dowodzi. Obserwacje te zawierają element poznawczy w stopniu, w jakim dane
doświadczenie prowadzi do pewnego uogólnienia lub do zdobycia wiedzy posiadającej
jakieś znaczenie” (Dewey 1972, s. 193 i nast.). „Określając rolę procesów myślowych
w doświadczeniu zwróciliśmy przede wszystkim uwagę na to, że doświadczenie
obejmuje połączony proces działania i próbowania wraz z doznaniem konsekwencji
tych poczynań. Ścisła separacja tych dwu faz przekreśla istotny sens doświadczenia.
[...] Z każdego rozumowania rodzi się wiedza, zarazem jednak wartość wiedzy zależy
w ostatecznym rozrachunku od stopnia jej udziału w naszym rozumowaniu. Żyjemy
wszak w świecie, który się ustawicznie nadal rozwija, dlatego też nasze główne zadania
dotyczą przyszłości” (tamże, s. 209).
181
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
182
4.2. Teoria kształcenia
35
Aby podkreślić spójność tej interpretacji, chciałbym zwrócić uwagę, że Schleiermacher
bez odwoływania się do specjalnego prymatu zdefiniował nie tylko związek między
pedagogika i polityką, lecz również religią, nauką i etyką (Bolle 1988, s. 49-104;
Wachter 1991).
183
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
Bóg może objawić się wyłącznie istocie ukształcalnej, gdyż tylko ona jest
w stanie uczyć się, pracować, etycznie żyć, antycypować przyszłość przez
politykę, tworzyć dzieła sztuki oraz pielęgnować przez praxis i refleksję
religijną świadomość daru łaski własnej egzystencji oraz rozwijać w sobie
„zmysł dla nieskończoności i upodobanie do niej” (Schleiermacher 1995, s. 75).
W tym samym sensie regulatywna zasada niehierarchicznego układu dzie-
dzin ludzkiej praxis zakłada pojęcie nieokreślonej, otwartej i wielostronnej
ukształcalności jednostki, a ono z kolei subsumuje niehierarchiczną zależność
między zdywersyfikowanymi formami ludzkiego działania.
W krótkim traktacie pt. Idee zu einem Katechismus der Vernunft fur edle
Frauen (Projekt katechizmu rozumu dla szlachetnie urodzonych dam), który
opracował Schleiermacher w kontekście Mów o religii, zaprezentowane zo-
stało rozumienie ukształcalności i niehierarchiczności obejmujące nie tylko
stosunek między moralnością, religią i kształceniem, lecz również edukację
kobiet i odniesienia między płciami. Autor odwołał się do żydowskiego
zakazu sporządzania obrazówi zreinterpretował go zarówno w odniesieniu
do pojęcia Boga, jak iczłowieka — a dokładniej: ludzi obojga płci. Dzięki tej
reinterpretacji również pozostałe przykazania Boże zostały wyzwolone z ich
tradycyjnego kontekstu myślenia hierarchicznego, niejako odteleologizo-
wane i dzięki idei niehierarchicznego rozumienia idei Dobra przekształcone
w nowe, refleksyjne maksymy”.
Krytyczna teoria kształcenia nie dąży do materialnego ani formalnego
kanonizowania kształcenia. Jest raczej nastawiona na transformację kształ-
cenia w podwójnym aspekcie””. Po pierwsze, w odróżnieniu od afirmacyj-
nych koncepcji kształcenia, które bezdyskusyjnie akceptują subiektywność,
184
4.2. Teoria kształcenia
185
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
186
4.2, Teoria kształcenia
39
Nie zaprzeczając teleologicznemu modelowi argumentowania, występującemu od
czasu do czasu u Humboldta, odróżniłem we wskazanej monografii jego rozumienie
świata od pojęcia Nie-Ja Fichtego. Na szczególne podkreślenie zasługuje to, że roz-
powszechniony w teorii wychowania pogląd Fichtego na niemożność ostatecznego
zgłębienia i dotarcia do istoty Ja przeciwstawia się stanowisku Humboldta, który
niewytłumaczalność stosunku między człowiekiem a światem uzasadnia, odwołując
się do swojej koncepcji kształcenia. Por. także: Kiveld 1998.
40
Por. artykuły, które ukazały się w 45. numerze czasopisma „Zeitschrift fiir Pidagogik”
z roku 1999 na stronach 313-385.
41
Odnośnie do tego problemu muszę poddać korekcie moje wypowiedzi, które pojawiły
się w pierwszych trzech wydaniach tej pracy. Zadanie „pojednania” z naturą i historią
przedstawiałem w nich jako konieczność. Por. także Benner 2008b.
187
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
188
4.2. Teoria kształcenia
się od tamtego czasu tak dalece, że dzisiaj nie musimy tego już ilustrować
przykładami zaczerpniętymi z północnoamerykańskich mass mediów, po-
nieważ to samo da się bez trudu zaobserwować również u nas*.
Należy przyznać Adorno rację odnośnie do tego, że niekształcenie po-
przedza każdą formę kształcenia. Jednak stwierdzenie, że kształcenie poło-
wiczne z konieczności następuje po zdobyciu wykształcenia, nie jest opinią
teorii kształcenia, lecz socjologiczną konstatacją dokonaną w określonej
epoce historycznej, której nie należy zbyt pochopnie generalizować jako hi-
potezy historyczno-filozoficznej. To, że niekształcenie poprzedza kształcenie,
odpowiada pojęciu nieokreślonej ukształcalności, którą powyżej zinterpre-
towano jako predyspozycję człowieka do rozwijania umiejętności. Zdanie
natomiast, że kształcenie połowiczne wynika koniecznie z kształcenia, jest
wypowiedzią niezasadną teoretycznie i problematyczną prakseologicznie,
choćby nawet znalazły się empiryczne dowody na jej potwierdzenie. Roz-
różnienie faz: niekształcenia, kształcenia i kształcenia połowicznego, jest
189
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
190
4.2. Teoria kształcenia
nowożytnej nauki oraz obchodzenia się z tym, co określa się mianem krytyki
zarówno w znaczeniu samokrytyki, jak i tej pochodzącej z zewnątrz.
Nowoczesne państwo demokratyczne, jak wykazał Rousseau w swojej
krytyce stanowiska Hobbesa, nie może od swoich obywateli żądać absolut-
nego uznania chociażby dlatego, że stałoby to w sprzeczności z zasadą demo-
kratycznego współdziałania w tworzeniu sfery publicznej. Prawis polityczna,
która polegałaby na przekazaniu woli obywateli pewnej grupie funkcjona-
riuszy i zawodowych polityków, przyczyniałaby się raczej do unicestwienia
poczucia wspólnoty i świadomości odpowiadania za ogół w ramach polityki
demokratycznej niż do ich rozwoju. Uprawomocnienie przedstawionego
przez Hobbesa państwowego monopolu władzy nie pochodzi z niego samego,
lecz wiąże się — przynajmniej w konstytucyjnych zapisach państw republikań-
skich i demokratycznych — z uregulowaniami dotyczącymi podziału władzy
i opiera się na przekonaniu, że polityczna praxis nie ogranicza się tylko do
systemu politycznego, lecz także obejmuje całą sferę publiczną i musi być
realizowana przy współudziale wszystkich obywateli, którzy jednocześnie
sprawują nad nią kontrolę. Z tego powodu kształcenie polityczne nie może
nigdy utożsamiać się z afirmacyjnym wychowaniem w służbie programu
politycznego partii, która aktualnie sprawuje rządy. Nie można go również
podporządkowywać stanowisku obecnej opozycji, która narzucałaby mu
cel utorowania jej drogi do władzy**. Wprawdzie przedwyborcze kampanie
prowadzone przez konkurujące ze sobą partie należy rozumieć jako przedsię-
wzięcia służące umocnieniu sprawowania władzy bądź wprowadzeniu w nim
zmiany, jednak ani utrzymanie władzy, ani zmiana w tym zakresie nie sta-
nowią właściwej perspektywy do określenia celów kształcenia politycznego.
44
Por. uzgodnienie znane pod nazwą Beutelbacher Konsens, uchwalone w 1976 roku
przez ministrów oświaty wszystkich landów wchodzących wówczas w skład Republiki
Federalnej Niemiec. W dokumencie tym określono nie tylko główne linie kształcenia
politycznego w Niemczech, lecz również ustalono zasady, które mają obowiązywać
w tym zakresie w wychowaniu publicznym. Ministrowie nałożyli na wszystkie pod-
mioty współtworzące system edukacji zakaz przezwyciężania (Uberwdltigungsverbot),
zakaz indoktrynowania (Indoktrinationsverbot) i nakaz pluralizowania (Pluralitdtsge-
bot). Zasady powinny dotyczyć nie tylko kształcenia politycznego, lecz także innych
dziedzin wychowania i kształcenia, takich jak np. kształcenie naukowe, historyczne,
religijne itp. W sprawie oceny znaczenia tych postanowień i rozwoju kształcenia
politycznego w Niemczech por. Wallraven 1995. Odnośnie do trudności i osiągnięć
w procesie transformacji kształcenia politycznego w nowych landach niemieckich
po zjednoczeniu w 1991 roku zob. Schluss 1999; Wallraven 1999.
191
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
4A
Por. rozważania Kanta zwrócone expressis verbis przeciwko Hobbesowi w: Kant 2005,
s. 129-144.
192
4.2. Teoria kształcenia
4n
Por. systematyczne rozwinięcie i relatywizację koncepcji pedagogiki państwowej oraz
jej systematyczną prezentację w: Benner, Sladek 1998, s. 18-28.
193
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
*_ Por. w tej sprawie rozważania Schelskyego (1979). Analiza Schelskyego do dziś nie
straciła nic na znaczeniu. Autor wskazał w niej niemalże wszystkie problemy, które
w międzyczasie stały się przedmiotem ogólnoświatowej dyskusji. Dotyczy to również
kwestii globalizacji, którą Schelsky ujmuje jako obiektywną konieczność wynikającą
z rozwoju cywilizacji naukowej, zalecając politykom, aby „zaprzyjaźnili się” z tym,
co jest nie do uniknięcia. Z, punktu widzenia teorii kształcenia jednym z istotnych
braków teorii Schelskyego jest to, że koniecznościom obiektywnym nie przypisuje on
żadnego znaczenia etycznego. W całej okazałości widać ten brak w tym, że dyskusja
o owych koniecznościach obiektywnych toczy się wyłącznie w praxis politycznej,
194
4.2. Teoria kształcenia
wać zadań ludzkiego działania w żelosie historii, tak samo nowożytna nauka
nie może dla swojego obrazu świata uzurpować monopolu racjonalności
i podnosić go do rangi żelosu obowiązującego we wszystkich relacjach mię-
dzy człowiekiem a światem. Dlatego tak ważne jest, żeby strzec wolności
wzajemnych oddziaływań między człowiekiem a światem i bronić ich nie
tylko przed upolitycznieniem, lecz również unaukowieniem (Benner 1997a).
Nowożytna nauka, wychodząc naprzeciw nadziejom oświecenia, przy-
gotowała nie tylko narzędzia służące podniesieniu produktywności ludzkiej
pracy, rozszerzeniu zakresu panowania człowieka i zwiększeniu możliwości
postępu społecznego w wielu obszarach jego działania (od medycyny poczy-
nając, a kończąc na kulturze mieszkania), lecz również umożliwiła rozwój
technologii, która wykraczając daleka poza zlecone człowiekowi zadanie
czynienia sobie ziemi poddaną, jest w stanie doprowadzić do jej zniszczenia
i samounicestwienia ludzkości. Dlatego prosta afirmacja nowożytnej nauki
i technologii jest tak samo mało celowa, jak afirmacja polityki odrębnych
państw czy ich związków. Oczywiście sposób, w jaki nowożytna nauka po-
winna starać się o zdobycie uznania, różni się od roszczeń stawianych przez
politykę zorientowaną wyłącznie na zabezpieczenie własnego panowania.
Nowożytna nauka wymaga od nieafirmacyjnej praxis pedagogicznej, by
refleksyjnie stawiła czoło nie tylko normatywnym ideologiom politycznym,
lecz również wyrobiła w uczących się świadomość problemu, że wiedza
i możliwości nowożytnej nauki nie mogą być poddawane jedynie wewnętrz-
nej (scjentystycznej) ocenie i legitymizacji politycznej, ale muszą także być
problematyzowane od strony teorii wychowania i teorii kształcenia oraz
poszerzone o inne sposoby postrzegania, reflektowania i tworzenia wiedzy
(Litt 1957**). Z tego względu relacja między nauką a kształceniem wykracza
daleko poza pytanie o polityczno-ideologiczne uzasadnienie wykorzystania
wyników rozwoju nowoczesnej nauki i jej krytykę polityczną.
Nauka nie jest ani jedyną, ani powszechnie obowiązującą formą naszego
odniesienia do świata. Nie jest też stanem rzeczy, który z jednej strony
byłby wolny od pomyłek i błędów, a z drugiej odzwierciedlał rzeczywistość
zgodnie z prawdą. Iworzone na jej podstawie systemy wypowiedzi odnoszą
195
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
196
4.2. Teoria kształcenia
197
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
zasadą nauki. Postęp wiedzy naukowej wyobrażał sobie jako proces, w którym
natura udziela odpowiedzi na pytania stawiane przez człowieka. Co prawda
odpowiedzi te nie są w stanie definitywnie wyjaśnić tajemnicy uprzednio
danego istnienia rzeczywistości ani panujących w niej stosunków, jednak
dzięki nim poszerza się zakres wiedzy i umiejętności technicznych, które
można z powrotem zintegrować z owym porządkiem, osiągając pozytywne
skutki. W czasach Kanta problematyczność zastosowania zdobyczy nowo-
żytnej nauki nie miała jeszcze tego znaczenia, które uzyskała w XX wieku
i — jak się wydaje — nigdy już nie straci. W tamtym okresie między fizyką
konwencjonalną a światem rzeczy w sobie nie dochodziło jeszcze do kolizji,
z jakimi niewątpliwie mamy do czynienia współcześnie w nowoczesnej bio-
logii, chemii i fizyce czy socjotechnikach. Tak jak poznanie praw rządzących
poruszaniem się planet nie wpływa na ich ruch, tak samo prawa mechaniki
nie mogą być argumentem przeciwko wolności naszej woli. Współczesnych
technologii natomiast, rozwiniętych na podstawie wyników wiedzy uzyskanej
w fizyce nuklearnej i biochemii, nie da się już tak łatwo scalić w formie jakiejś
harmonii przedustawnej, w której rządziłaby idea ładu teleologicznego. Co
więcej, są one w stanie zakłócić funkcjonowanie kosmosu, a przynajmniej
naszej planety.
Zatem współcześnie mamy więcej niż kiedykolwiek powodów do tego,
aby odmówić osiągnięciom nowożytnej nauki bezkrytycznej aprobaty. Jak
podkreślał Theodor Litt w nawiązaniu do Kanta, wiedza ugruntowana na
transcendentalnej różnicy między rzeczą samą w sobie a jej fenomenem
zawdzięcza swoje rezultaty badającemu i eksperymentującemu duchowi
ludzkiemu. Jednak dzisiaj to już nie wystarcza, żeby idei porządku kosmo-
logicznego, który scala naturę i człowieka w jedno, nadać wartość ogólnie
obowiązującej zasady regulatywnej. Fundamentem tego, że nowożytna
nauka jest interaktywnym produktem naszych pytań skierowanych do na-
tury i udzielanych przez nią odpowiedzi, nie jest — jak przyjmował jeszcze
Kant — teleologiczny porządek natury jako rzeczy w sobie. Aby wyjaśnić tę
kwestię, trzeba najpierw rozszerzyć rozumienie krytyki, które umożliwi
rozpoznanie tego, co przyświecało Kantowi w sformułowaniu regulatyw-
nej zasady porządku, zgodnie z którą traktuje się go jako możliwyi ciągle
problematyczny stan rzeczy.
Współcześnie ludzkiego przekształcania przyrody nie da się podzielić na
część teoretyczno-techniczną, w której na podstawie przedustawnej harmonii
między nowożytną nauką a teleologicznym porządkiem natury dokonuje się
podbój tej ostatniej, i część polityczno-praktyczną, w której chodzi przede
wszystkim o dyskurs społeczny na temat celów ludzkiej praxis. Konieczne
198
4.2. Teoria kształcenia
jest raczej wskazanie nowej orientacji, która wykracza poza klasyczne rozróż-
nienie między poznaniem teoretycznym a praktycznym, podbojem przyrody
a polityką, oraz nie traktuje prymatu praxis jako uprzywilejowania działania
politycznego względem teoretyczno-technicznego. Konieczność ta wynika
stąd, że pytania o to, jak mamy wykorzystywać efekty nowożytnych nauk
w rozwiązaniach technologicznych, nie da się dzisiaj już rozstrzygnąć ani
w oparciu o wiarę w harmonię przedustawną między człowiekiem a naturą,
ani na podstawie decyzji politycznych, które przy użyciu kryterium dopusz-
czalności precyzyjnie ustalałyby zakres naszej ingerencji w porządek przyrody
i byłyby uchwalane większością głosów. Wraz z pojawieniem się problema-
tyki ekologicznej nauki przyrodnicze przestały być dyscyplinami wyłącznie
teoretycznymi, które służą za podstawę dla eksperymentalnych badań nad
naturą. W pewnym sensie przerodziły się one w nauki społeczne dotyczące
naszego wysiłku nad przekształcaniem przyrody, o którego kierunku nie
da się zadecydować wyłącznie w oparciu o nauki historyczno-społeczne czy
polityczne.
Nowoczesna nauka nie może z czystym sumieniem scedować na politykę
decyzji o zastosowaniu jej wyników i użyciu czy nieużyciu wygenerowanych
przez nią technologii. Musi raczej z pełną świadomością przyjąć na swoje
barki troskę (bez możliwości jej substancjalnego określenia) o bezpośrednio
w niej zakładaną rzeczywistość, do której dostęp został utorowany dzięki
wynikom jej badań. Ta rzeczywistość jest poddawana coraz większym prze-
kształceniom właśnie w tych częściach, które zostały spenetrowane przez
naukę. Fizycy molekularni, którzy ostrzegają przed niebezpieczeństwem
wojny nuklearnej, jak również chemicy i biolodzy wskazujący na grożące
niebezpieczeństwo zniszczenia natury, zajmują w ten sposób stanowisko
wobec problemów, które nie tylko nie są niezależne od reprezentowanych
przez nich dyscyplin naukowych, lecz powstały pod ich wpływem. Przez
swoje ostrzeżenia kierują oni uwagę opinii publicznej pytania, których nie
da się rozstrzygnąć ani w ramach pojedynczej dyscypliny naukowej, ani też
w sposób szricze polityczny (Litt 1957). Decyzje polityczne w takich sprawach
jak to, kiedy i w jakim zakresie możliwe byłoby przeprowadzenie wojny
nuklearnej, czy też dokąd może wzrastać obciążenie przyrody powodowane
działaniami cywilizacyjnymi człowieka, nie mogą być uzasadniane ani na
podstawie wiedzy pochodzącej z nauk przyrodniczych, ani w oparciu o siłę
argumentów politycznych. Co prawda polityka sięga po radę nauk szcze-
gółowych i szuka u nich pomocy przy rozstrzyganiu swoich problemów,
jednak informacje zdobywane w ten sposób odnoszą się tylko do tego, co jest
możliwe do zrobienia ijakie będę skutki uboczne przeprowadzonych działań.
199
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
200
4.2. Teoria kształcenia
201
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
202
4.2. Teoria kształcenia
52
Por. w tej sprawie kontrowersję miedzy Josefem Derbolaven (1983) a Rolfem
Huschkem-Rheinem (1983). Por. także: Ikeda, Derbolav (1988, s. 347 i nast.).
203
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
204
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
Teoria instytucji pedagogicznych nie wymaga zatem żadnych nowych czy do-
datkowych zasad. Niemniej jednak od teorii wychowania i teorii kształcenia
odróżnia się tym, że zakładając właściwy im sposób zapytywania, nie czyni
głównym przedmiotem swojego zainteresowania problemu przyczynowości
wpływów pedagogicznych ani zadań działania pedagogicznego, lecz to, jak
powinna przebiegać instytucjonalizacja owego działania, aby były respek-
towane w nim zasady konstytutywne i regulatywne oraz aby przyczyniało
się ono do rozwoju ogólnoludzkiej praxis zarówno od strony indywidualnej,
jak i społecznej.
Poniżej w trzech etapach zostanie przedstawiona problematyka teorii
instytucji pedagogicznych i charakterystyczny dla niej sposób stawiania
pytań. Najpierw ukazane zostaną zagrożenia wynikające z redukowania tej
tematyki, pojawiające się wszędzie tam, gdzie miejsce realizacji działania
pedagogicznego wyznacza się jednostronnie, to znaczy albo tylko w odnie-
sieniu do indywidualnej strony działania pedagogicznego, albo tylko strony
społecznej. Następnie określony zostanie horyzont, w którym formułowane są
pytania nieafirmacyjnej teorii instytucji pedagogicznych. W horyzoncie tym
szczególnie istotna jest kwestia zapośredniczenia między indywidualną a spo-
łeczną stroną działania pedagogicznego. Na zakończenie zostaną omówione
instytucjonalne podstawy nieafirmacyjnej praxis pedagogicznej. Analiza tego
problemu dopełnia przedstawione w poprzednich dwóch podrozdziałach
zagadnienie metodycznej struktury pytań i tematycznej otwartości zdywer-
syfikowanych dziedzin praxisw taki sposób, że działanie pedagogiczne da
się zinterpretować jako dziedzinę wyodrębnioną instytucjonalnie spośród
innych form ludzkiej aktywności.
Przy rozważaniu pytania, jakie właściwości muszą mieć instytucje, aby były
miejscem działania pedagogicznego, łatwo przeoczyć więź łączącą kon-
stytutywne i regulatywne zasady myślenia oraz działania pedagogicznego.
Gdy tak się dzieje, cała uwaga koncentruje się albo na indywidualnej, albo
na społecznej stronie pedagogicznej praxis. Nieuchronnie prowadzi to do
zawężenia problematyki wynikającej z kwestii instytucjonalizacji działania
pedagogicznego podobnego do tego, jakie dostrzeżono powyżej w odnie-
sieniu do intencjonalnej i funkcjonalnej teorii wychowania oraz formalnej
i materialnej teorii kształcenia.
205
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
206
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
* Warto zapoznać się z tezami przedstawionymi przez Ivana Illicha podczas wystąpie-
nia na VII Kongresie Niemieckiego Towarzystwa Nauki o Wychowaniu (Deutsche
Gesellschaff fiir Erziehungswissenschaft) w 1980 roku (Illich 1980).
207
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
208
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
209
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
UT m
Na temat krytyki teorii systemowej por. mowę wygłoszoną przez Roberta Spaemanna
w 1989 roku z okazji wręczenia N. Lunmannowi Nagrody Hegla - zastanawia się
on w niej nad założeniami jego koncepcji z punktu widzenia filozofii europejskiej
(Spaemann1990).
210
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
jest władzy, lub nieposiadanie. Program zaś odnosi się do kontaktów skie-
rowanych na zewnętrz systemu, w tym przypadku do wyborców w okresie
kampanii wyborczej.
Propozycja przedłożona przez Luhmanna, dotycząca racjonalizacji sys-
temu edukacji z punktu widzenia teorii systemów, przewiduje rozdzielenie
funkcji kodowania iprogramowania. Jednak relacji zewnętrznych nie uza-
leżnia się w niej od programu wewnętrznego, lecz od rezultatów uzyskanych
dzięki użyciu kodu binarnego specyficznego dla systemu edukacji. Luhmann
sądzi, że odnalazł ten kod w stosowanym w edukacji od dawien dawna roz-
różnieniu między lepszymi a gorszymi osiągnięciami uczniów. Jego zdaniem
to właśnie stanowi zasadę racjonalności, według której funkcjonują insty-
tucje pedagogiczne. Dzięki niej z kręgu refleksyjnych problemów systemu
wychowania uda się wreszcie wyeliminować kwestie dotyczące wpływu
pedagogicznego, które rozpatruje teoria wychowania, i pytania odnoszące się
do wyznaczenia zadań działania pedagogicznego, którymi zajmuje się teoria
kształcenia. Profesjonalnie działający nauczyciele, którzy ukierunkowują
swoją praxis zgodnie z kodem: lepszy — gorszy, nie będą już więcej musieli
definiować siebie jako oświecicieli i ekspertów od uczenia, którym zlecona
została odpowiedzialność za to, czego uczniowie mają w systemie oświaty
nauczyć się lub nie. Zamiast tych archaicznych wyobrażeń teoria systemów
wprowadza nowe rozumienie zawodu i etosu nauczycielskiego. Zgodnie
z nim nauczyciel działa jako ekspert zajmujący się różnicowaniem lepszych
i gorszych osiągnięć uczniów (Luhmann 1986, s. 162 i nast.). W ten sposób
system oświaty dokonuje dywersyfikacji szkolnych karier uczniów, których
rozróżnia się nie na podstawie bliżej niezdefiniowanych i pozasystemowych
programów, lecz w pełnej zgodności z kodem: lepszy — gorszy.
W odniesieniu do pedagogicznej praxis Luhmann zaleca, aby dokony-
wane w niej działania dostosować do racjonalności kodu binarnego. Przynie-
sie to tym większą korzyść, że oddziaływania pedagogiczne nie wymagają
legitymizacji przez jakikolwiek program, gdyż różnicują się niejako auto-
matycznie według wspomnianego powyżej przeciwstawienia: lepsze lub
gorsze osiągnięcia uczniów. Po tym gdy Luhmann w świetle teorii systemów
zredefiniował oddziaływania pedagogiczne, nie ma konieczności oddzielania
udanych wpływów pedagogicznych od tych, które trzeba uznać za nie-
udane. Każde bowiem rozróżnienie według przeciwstawienia: lepsze — gorsze
(osiągnięcia uczniów), jest działaniem profesjonalnym, które samo w sobie
jest zamknięte i nie wymaga żadnego dopełnienia. Zdaniem Luhmanna
i Schorra spoczywający u jego podstaw kod przynosi następujące korzyści:
po pierwsze, funkcjonuje niezależnie od zmieniających się programów, po
ZI
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
212
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
57
Teza Luhmanna, zgodnie z którą we wszystkich systemach społecznych obowiązują
kody binarne, nie odnosi się do żadnego ze wskazanych przez niego obszarów bez
pewnych ograniczeń. I tak, przykładowo, w systemie nauki obowiązuje przeciwsta-
wienie: prawda — fałsz, ale do tego dochodzą jeszcze inne rozróżnienia, takie jak:
podważalny — niepodważalny, wyjaśniony — niewyjaśniony, świadomy - nieświadomy,
dający się zbadać — niedający się zbadać. W systemie sprawiedliwości poza rozróż-
nieniem: winny — niewinny, stosowane jest orzeczenie: „niewinny z powodu braku
dowodów”. System opieki zdrowotnej oprócz rozróżnienia między chorobami, które
można wyleczyć, a takimi, które są nieuleczalne, posługuje się kategorią chorób, które
w obecnej chwili nie dają się jeszcze potraktować we właściwy dla medycyny sposób.
System polityki nie funkcjonuje wyłącznie według rozróżnienia: rząd — opozycja, lecz
uznaje się w nim jeszcze trzecią, specyficznie polityczną kategorię kompromisu. Także
w systemie gospodarczym obowiązuje nie tylko właściwy dla prywatnych przedsię-
biorstw podział na: opłacalne — nieopłacalne. Kosztów związanych z obciążeniem
środowiska naturalnego przez system gospodarczy nie można przypisywać jedno-
stronnie zewnętrznym programom, lecz muszą one być rozważane także wewnątrz
tego systemu. Zadaniem krytycznej teorii społeczeństwa jest zatem rozważanie
problemu funkcjonalnej racjonalności systemu z uwzględnieniem racjonalności
praktycznej oraz wzajemne powiązanie programu i kodów binarnych w taki sposób,
żeby uwolnić te ostatnie od ustanawiania jałowych przeciwieństw i otworzyć je na
dyskusję o problemach ukazujących się tak ad extra, jak i ad intra danego systemu.
213
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań...
Trzecią drogę widać wyraźnie wówczas, gdy weźmie się pod uwagę dysku-
towane już przez tradycję pedagogiczną problemy odnoszące się do umiej-
scowienia pedagogicznej praxis w przestrzeni wytyczonej przez rodzinę,
społeczeństwo obywatelskie, państwo i sferę publiczną (Benner, Kemper
2003, s. 303-329; Benner, Kemper 2009a, s. 351-366; Benner, Kemper 2009b,
s. 41-430).
Nowożytne społeczeństwo obywatelskie, któremu zawdzięczamy indywi-
dualne prawa człowieka i społeczne możliwości partycypacji w ogólnoludzkiej
praxis, jest interpretowane od czasów Rousseau i Marksa jako sprzeczna sama
w sobie forma współżycia społecznego, której instytucje zamiast spełniać
powierzone im z pewnych powodów zadania, zaniedbują je. Z drugiej strony
orędownicy nowożytnego modelu państwowego uzasadniają jego istnienie
tym, że wprowadzenie urządzeń społeczeństwa obywatelskiego umożliwiło
zróżnicowanie ludzkiego działania, przez które obywatele zostali odciążeni
od konieczności współdziałania w ogólnoludzkiej praxis, a przez to zdobyli
swobodę specjalizowania się w wybranym przez siebie obszarze aktywności.
Zarówno w ujęciu zwolenników, jak i przeciwników społeczeństwa
obywatelskiego przemysł i postępująca industrializacja oraz komputery-
zacja procesów pracy odciąża nas coraz bardziej od ekonomicznej praxis.
Niesie to ze sobą ten skutek, że miejsca pracy są automatyzowane, procesy
produkcji zaś rozwijają własne prawidłowości, w których ludzie w coraz
mniejszym stopniu traktowani są jako wytwarzające podmioty. Stosując ten
schemat myślowy do innych obszarów działania, można powiedzieć, że prawo
i wzrastający poziom przeniknięcia nim zwykłej obyczajowości odciążają
nas od etycznej praxis. W następstwie tego system sprawiedliwości mniej
troszczy się o sprawiedliwość, a coraz więcej zajmuje się klasyfikowaniem
wykroczeń według nieustannie zmieniających się kryteriów. W analogicz-
nym sensie instytucje edukacyjne — od przedszkola i szkoły rozpoczynając,
214
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
215
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
216
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
217
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
58
Luhmann kontynuuje: „Przede wszystkim zaś brakuje podsystemu społeczeństwa,
który byłby odpowiedzialny za postrzeganie wzajemnych zależności środowisko-
wych. W przypadku zróżnicowania funkcjonalnego nie może być jednak takiego
systemu, ponieważ oznaczałoby to, że społeczeństwo niejako raz jeszcze pojawia się
w społeczeństwie. Zasada różnicowania się społeczeństwa nowoczesnego sprawia, że
pytanie o racjonalność staje się ważniejsze, ale zarazem trudniej na nie odpowiedzieć.
W tej sytuacji każde odwołanie się do tradycyjnych semantyk racjonalności spala na
panewce. Niektórzy domagają się w związku z tym przyznania systemowi polityki
najszerszych możliwych kompetencji, inni wolą się wycofać. Nie jest możliwe i jedno,
i drugie. Pozostaje chyba tylko możliwość formułowania tego problemu z konieczną
ostrością, możliwość korygowania specyficznych systemowych orientacji środowisko-
wych oraz wyposażania wewnątrzspołecznych obciążeń i przesunięć problemowych
w obszar większej jawności i kontrolowalności” (Luhmann 2007, s. 442). Por. także
Habermas 2000, s. 412 i nast.
218
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
219
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
220
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
221
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
222
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
59
Por. wczesną krytykę Schleiermachera odnośnie do wyobrażeń wszechmocy i niemocy
pedagogiki (Schleiermacher 1959, s. 46 i nast.).
60
Por. w tej sprawie bynajmniej nie pesymistyczne, lecz transcendentalno-krytyczne
koncepcje sceptycznej pedagogiki autorstwa Wolfganga Fischera (1989) i Jórga
223
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
Ruhloffa (1993).
224
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
225
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
porównania, zestawia to, kim ów młody człowiek się staje, z tym, kim prawdopodobnie
mógłby się stać. Nie jest przy tym z nikogo w pełni zadowolony, kto nie rozwinął się
na tyle, na ile można było się po nim spodziewać” (Herbart 2008b, s. 147). Odno-
śnie do sprawy diagnostyki pedagogicznej, w której przykładowo nie dokonuje się
oceny pedagogicznej osiągnięć ucznia bez uwzględnienia wysiłków podejmowanych
przez nauczyciela por. Benner, Ramseger (1985). Jak wykazała dyskusja nad znikomą
możliwością transferowania średnich wartości uzyskanych w badaniach przeprowa-
dzonych przez ośrodek o nazwie Trends in International Mathematics and Science
Study (TIMSS), konsekwencje tego problemu są poważne, jeżeli chodzi o możliwość
porównywania poszczególnych systemów edukacyjnych.
63
Z, tego właśnie powodu pojęciu „sprawiedliwość edukacyjna” (Bildungsgleichheit)
należy się pierwszeństwu w stosunku do terminu „równość szans” (Chancengleichheit),
który sugeruje, jakoby za pomocą środków, jakimi dysponuje edukacja, było możliwe
przekształcenie nierówności szans w równość. Por. w tej sprawie: Heid (1994) i Foray
(2007).
226
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
to jednak nie jest niczym ostatecznym” (tłumaczenie D.S.; Hegel 1971, s. 274).
Zgodnie z tym ocenianie szkolne nie może sprowadzać się do klasyfikowania
uczniów według przyjętych skal osiągnięć, lecz musi dostarczać informacji
zwrotnej na temat ich dotychczasowych procesów uczenia się, które są tak
samo tymczasowe jak uczenie się w ogóle. Coś podobnego dotyczy także
opinii szkolnych. Nie powinno się w nich ograniczać jedynie do informacji
o wyrażonych cyframi ocenach, lecz konieczne wydaje się wyodrębnione pod-
kreślenie indywidualnych osiągnięć ocenianego ucznia”*. Jeżeli zaś chodzi
o uzasadnienie prawomocności świadectw szkolnych, to z naciskiem trzeba
zaznaczyć, że ma tutaj zastosowanie dwoiste ograniczenie ich tymczasowego
charakteru, które wynika z idei niehierarchicznego porządku zautonomizo-
wanych form ludzkiego działania. Przykładowo, prawo do podjęcia studiów
nie może być monopolistycznie uzależnione od ukończenia średniej szkoły
ogólnokształcącej, lecz musi być możliwe do uzyskania również innymi
ścieżkami, np. przez edukację zawodową. Korzyścią przejścia przez ścieżkę
kształcenia zawodowego — od nauki zawodu aż do studiów w uczelni wyż-
szej — jest to, że nie jest ono regulowane wyłącznie za pomocą świadectw,
lecz również zdobywanych na poszczególnych etapach umiejętnościach, które
znajdują potwierdzenie w odpowiednich certyfikatach.
W teorii instytucji pedagogicznych rozróżnia się różnorodne miejsca
uczenia się i łączy ze sobą więzią, która umożliwia sensowne przechodzenie
między nimi. W szczególny sposób dotyczy to rodziny, szkoły i zawodu.
W nowoczesnej rodzinie człowiek nie rodzi się ani jako obywatel państwa,
ani członek określonego stanu”, lecz jako istota, której powołanie nie jest
64
Odnośnie do tej problematyki pisze Humboldt w Kónigsberger Schulplan (Królewiecki
Plan Szkolny): „Szkoła średnia musi być wprawdzie gotowa w każdej chwili usunąć
[nienadającego się ucznia]; [...] niech to czyni jednak na koniec semestru i nie inaczej,
jak na podstawie poprzedzającego egzaminu, którego celem jest udzielenie młodemu
człowiekowi informacji o tym, jak wielkie lub jak małe poczynił postępy” (Humboldt
1981, s. 186).
65
W sprawie wcześniejszego rozróżnienia między rodziną a państwem por. krytykę,
jaką wysunął Arystoteles wobec Platońskiej wizji państwa totalitarnego: „Państwo
bowiem z natury jest pewną wielością, jeśli więc rozwijać się będzie ku coraz więk-
szej jedności, to z państwa powstanie rodzina, z rodziny zaś jednostka” (Arystoteles
2001, s. 45 [126la]). W przeciwieństwie do Platona Arystoteles wcale nie dostrzegał
w takiej konstytucji ideału wspólnoty ludzkiej, lecz zagrożenie egzystencji indywi-
dualnej i społecznej. Uważał, że jeżeli całość struktury człowieka będzie definiowana
jako pochodząca od państwa, to wówczas przestanie istnieć ludzka praxis jako wolne
działanie człowieka. Z tego wynika następujące zdanie Arystotelesa: „gdyby nawet
ktoś potrafił to uskutecznić, to nie powinien tego czynić, zniweczy bowiem państwo”
227
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań.
228
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
68
Niezależnie od pewnych momentów afirmujących państwo i społeczeństwo, które są
obecne we wskazanym powyżej moim artykule, uznaję wyższość dokonanej przez
Hansa-Uwego Musloffa interpretacji teorii szkoły Hegla o tyle, że odczytuje on szkołę
nie tylko jako instytucję „przejścia z rodziny do społeczeństwa obywatelskiego” (Hegel
1965, s. 104), lecz równocześnie jako instancję, w której dokonuje się przejście „między
rodziną a rzeczywistym światem” (Hegel 1971, s. 269).
69
Odnośnie do problematyki oddzielenia kształcenia ogólnego od zawodowego i uzgod-
nienia relacji między nimi por. Becker (1957, s. 663-676, 727-746). O kontrowersyjnej
dyskusji wywołanej przez ten artykuł por. Benner, Sladek (1998, s. 89 i nast., 260
i nast.).
229
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
230
4.3. Teoria instytucji pedagogicznych
a3d
Rozdział 4. Prakseologiczne sposoby stawiania pytań..
232
Rozdział 5
233
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
M
Jak wykazał Konrad Wiinsche, w czasach przednowożytnych działanie pedago-
giczne implikowało trzy czynności: pokazywanie, naśladowanie i wspólne wykony-
wanie. Ten podział dotarł do swego historycznego kresu wówczas, gdy przestał być
234
Zakresy pedagogicznej praxis
235
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
236
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus..
powstają wszędzie tam, gdzie ludzkie uczenie się przestało być tylko bezpo-
średnim uczeniem się przez doświadczenie codzienne i obcowanie z innymi.
Zakres ten można nazwać samonegującym przymusem wobec niepełnolet-
nich. Drugi zakres wiąże się z zadaniem poszerzania wiedzy wynikającej
z doświadczenia i obcowania z innymi za pomocą sztucznych procesów
szkolnego nauczania-uczenia się. Poniżej zostania on opisany jako naucza-
nie wychowujące. W końcu trzeci z samodzielnych zakresów realizowania
pedagogicznej praxis ma na celu jej powtórną integrację z niepedagogicz-
nymi formami ludzkiego działania. Zostanie przedstawionyw podrozdziale
zatytułowanym „Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w społeczne sfery
działania”.
237
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
w
Por. także: Ruhloff 1975. Odnośnie do pedagogiki Kanta por. Weisskopf 1970 i Kauder,
Fischer 1999.
238
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus.
239
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
240
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus.
241
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
współczesności nie jako zespoloną przez obyczaj, lecz rozdartą w sobie samej.
Aby nie wydawać całokształtu ludzkiej prawisna pastwę nowej kapitalistycznej
ekonomii, która zasadza się na przemysłowej produkcji towarów i gospodarce
kapitałowej, wykoncypował nowoczesne państwo jako ugruntowaną na prawie
formę państwowości, która przewyższa społeczeństwo obywatelskie. Poszcze-
gólne jednostki spotykające się w ramach społeczeństwa obywatelskiego jako
konkurenci mogą w nim wchodzić ze sobą w układy etyczne i uznawać siebie
nawzajem jako równowartościowe podmioty (Ritter 1965).
Żeby przygotować dorastających do przejścia od ekonomii rolniczo-rze-
mieślniczej, skupionej przede wszystkim na zaspokajaniu własnych potrzeb
bytowych, do gospodarki przemysłowo-obywatelskiej, pół wieku przed uka-
zaniem się Zasad filozofii prawa Hegla pedagodzy oświecenia unowocześnili
sięgającą apostoła Pawła maksymę, zgodnie z którą kto od wczesnego rana
nie pracuje, ten nie powinien też jeść. Dosłowne potraktowanie tej zasady
stało się na pewnym etapie rozwoju wychowania przyczyną jego aberracji
do panowania nad dorastającymi-niewolnikami, którzy od najmłodszych
lat byli przyzwyczajani nie tylko do czynności wytwórczo-rzemieślniczych,
lecz również do pracy przemysłowej w fabrykach (dotyczyła ona zwłaszcza
niższych warstw społecznych). Hegel próbował uzasadnić niedającą się
uniknąć potrzebę złamania dziecięcej woli w trakcie takiego przyzwyczajania
nie tylko względami ekonomicznymi, lecz również etycznymi. W związku
z tym zdefiniował „posłuszeństwo” jako „początek mądrości” i w następujący
sposób tłumaczył konieczność wymuszenia przez pełnoletnich posłuszeń-
stwa u niepełnoletnich: „przez [posłuszeństwo] jeszcze nierozpoznająca tego,
co prawdziwe, obiektywne, ale czyniąca to swoim celem i dlatego jeszcze
niesamodzielna i niewolna, a raczej niegotowa wola [dziecka] wchłania
w siebie pochodzącą z zewnątrz rozumną wolę i stopniowo czyni ją swoją
własną. Jeżeli pozwoli się dzieciom robić to, na co mają ochotę, [...] wytwarza
się w nich godne pożałowania zadomowienie w swoich upodobaniach ([...].
Wkrótce powstaje w dziecku samowola i zło wysuwa się na plan pierwszy.
Tę samowolę trzeba złamać karnością, za pomocą tej samej metody należy
unicestwić zalążki zła” (Hegel 1965, s. 102)*.
w
W tym kontekście warto zapoznać się z wykładnią „paulińskiej filozofii przemysłu”
autorstwa Heinricha Phillipa Sextro (1785), jednego z prekursorów tzw. szkoły prze-
mysłowej (Industrieschule). Por. także: Góstermeyer 1989, s. 51 i nast.
Przytoczony powyżej fragment odnosi się do wychowania małego dziecka. W mowie
gimnazjalnej z 2 września 1811 roku Hegel przewiduje zbliżanie się nowego rodzaju
wolności, która podchodzi do „wychowania z coraz bardziej prawidłowego punktu
widzenia. W swej istocie bowiem jest ono „bardziej wspieraniem niż uciskaniem
242
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus.
budzącej się [dziecięcej] świadomości siebie samego”, które to wspieranie „musi być
kształceniem ku samodzielności” (Hegel 1971, s. 270 i nast.).
243
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
244
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus..
Mowa Hegla dotycząca konieczności unicestwienia samowoli dziecka jest późną wer-
sją powstałej w ramach chrześcijańskiej teologii pastoralnej „sztuki rządzenia, która
obejmowała całość woli człowieka i przyczyniła się do powstania nowożytnych form
krytyki przez to, że sprowokowała postawienie pytania o to, jak to możliwe, że ktoś
jest w stanie nie podporządkować się tego rodzaju kierownictwu (Foucault 1992).
245
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
s. 50), czyli takich, „które będą uznane przez każdego i zarazem mogą się
stać celem każdego człowieka” (tamże) — umoralnianie?*.
Rewolucja nowożytnego myślenia i działania pedagogicznego polegała
według Herbarta na transformacji obu wcześniejszych zakresów działania
pedagogicznego — opartego na dyrektywnej fraxis przyzwyczajania i naucza-
nia — na trzy rodzaje czynności o charakterze dyscyplinującym, nauczającym
i towarzyszącym w przechodzeniu do samodzielnego życia w społeczeństwie.
To właśnie odróżnia pedagogikę w społeczeństwie obywatelskim od tej, jaką
praktykowały wcześniejsze formacje społeczne. Do specyfiki nowożytnego
podziału zakresów działania pedagogicznego należy to, że pedagogiczna
praxis dopiero wtedy mogła przyjąć troistą postać, gdy zrezygnowano w niej
z teleologicznych i kosmologicznych koncepcji całokształtu ludzkiego dzia-
łania i podległość pedagogiki wobec teleologicznie argumentującej poli-
tyki zastąpiono niedającą się teleologicznie uzasadnić zależnością myślenia
i działania pedagogicznego od wymagań i mechanizmów nowożytnego,
skoncentrowanego na produkcji towarów społeczeństwa kapitalistycznego.
Od tego momentu jądrem problemów rozważanych przez nowoczesną pe-
dagogikę w kontekście teorii wychowania, teorii kształcenia i teorii insty-
tucji pedagogicznych jest pytanie o to, jak możliwe jest wyzwolenie spod
>)
[o
Tekst wykładów Kanta wydany w 1803 roku przez Friedricha Theodora Rinka wyka-
zuje w wielu miejscach przeskoki myśli, które z pewnością były spowodowane tym, że
Rink nie miał dostępu do jednolitego manuskryptu, lecz musiał go rekonstruować na
podstawie wielu luźno powiązanych ze sobą fragmentów. W szczególności Kantowski
podział działania pedagogicznego na dyscyplinowanie, kultywowanie, cywilizowanie
i moralizowanie był iijest ciągle jeszcze uważany za niespójny z pozostałymi wypowie-
dziami myśliciela z Królewca. Jeżeli jednak ten podział odczytuje się w powiązaniu
z żądaniem Kanta, żeby pedagogika była nauką kierującą się ścisłymi prawidłami
(Kant 1999, s. 47), i uwzględnia jego stanowisko, że ludzkość nie żyje jeszcze w epoce
oświeconej, lecz w wieku oświecenia, to na tej podstawie da się wyprowadzić wniosek
otwierający nową perspektywę interpretacji. Umoralnianie nie jest w niej osobnym
etapem wychowania, który dołącza się do wcześniejszych faz (dyscyplinowania,
kultywowania i cywilizowania), lecz ich immanentnym momentem. Taką właśnie
konsekwencję wysnuł Herbart, nie powołując się wszakże expressis verbis na Kanta
wykłady O pedagogice. Widać to wyraźnie w jego podziale pedagogicznej praxis
na rządzenie dziećmi (dyscyplinowanie), nauczanie wychowujące (kultywowanie)
i kierownictwo (cywilizowanie). Pojęcie umoralniania, które pozostało z klasyfika-
cji Kanta, jest zdaniem Herbarta zadaniem odnoszącym się zarówno do rządzenia
dziećmi, które jest świadome własnych granic, jak i nauczania będącego wychowa-
niem i kształceniem zarazem oraz do umożliwionego przez kierownictwo przejścia
do samodzielnego i odpowiedzialnego działania.
246
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus..
247
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
248
5.1. Działanie pedagogiczne jako samonegujący przymus..
249
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
Dla obu powyższych zagrożeń Kant podaje jako przykład zachowanie wobec dziecka,
które chwyta za ostry nóż. Jest oczywiste, że trzeba temu przeciwdziałać (por. Kant
1999, s. 53-54).
250
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus..
251
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
Odnośnie do tej sprawy warto prześledzić Rousseański opis relacji pan — niewolnik
w odniesieniu do wychowania (Rousseau 1955a, s. 24i nast.).
252
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus..
253
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
godzą się na to, nie łamiąc swojej własnej woli, ale potem z trudnością mogą
podołać wymaganiom związanym ze zdobyciem ogólnych kwalifikacji umoż-
liwiających zachowanie otwartej perspektywy życiowej. Natomiast dzieci,
które są kochane przez swoich rodziców ze względu na nie same, wzrastają
wprawdzie w wolności stanowienia swojego powołania, jednak żeby móc
zdobyć ogólne kwalifikacje, muszą cierpliwie znosić „łamanie” swojej woli
i nauczyć się kontrolować własne skłonności.
Dopiero w obliczu ambiwalencji między uznaniem godności podmiotu
a narzuconym mu z zewnątrz określeniem, między bezwarunkową miłością
rodziców a przymusem społecznym (Hegel interpretował tę ambiwalencję
jako wyraz rozdarcia nowożytnej podmiotowości), nabiera właściwej wartości
Herbartowska definicja zadań i możliwości usprawiedliwionego pedago-
gicznie rządzenia dziećmi. Definicja ta wykracza daleko poza sens nadany
władzy nad dziećmi przez Hegla. Według Herbarta tłumienie dziecięcej
woli jest dozwolone tylko wtedy, gdy zapobiega się przez to nierozważnemu
postępowaniu dziecka; nigdy natomiast nie można za jego pomocą dążyć do
osiągnięcia własnych celów w umysłowości niedojrzałego. Przymus pedago-
giczny osiąga swój kres tam, gdzie pojawiają się pierwsze „ślady rzeczywistej
woli” (Herbart 2007, s. 34) dziecka, które zaczyna artykułować swoje własne
pragnienia i oceniać siebie samo. Dzięki powiązaniu stosowania przymusu
pedagogicznego z tak surowymi warunkami wstępnymi Herbart przeciwsta-
wił się Heglowskiemu usprawiedliwianiu mieszczańskiej praktyki karcenia,
która z jednej strony przez przymuszanie do posłuszeństwa łamała wolę
dziecka, a z drugiej broniła zasady, zgodnie z którą dzieci należy kochać
dla nich samych.
Herbartowska legitymizacja przymusu pedagogicznego opiera się na kon-
stytutywnych zasadach myślenia i działania pedagogicznego, a w szczególno-
ści na zasadzie ukształcalności i wezwania do własnej aktywności. Działanie
pedagogiczne, w którym chciano by siłą narzucić dziecku jego przyszłe po-
wołanie lub wbrew woli dorastającego zachować je nieokreślonym, sprzeciwia
się zasadzie ukształcalności. Taki przymus służy wezwaniu dorastających do
własnej aktywności, lecz wymaga od nich podporządkowania swojej woli
cudzym i zdaniem Hegla rozumnym wyobrażeniom. Czynności pedago-
giczne sięgające w tym celu po przymus są według Herbarta niedozwolone
zarówno z moralnego, jak i pedagogicznego punktu widzenia. Jeszcze dalej
niż Herbart posunął się Humboldt w swoim traktacie pt. Idee odnośnie do próby
określenia granic oddziaływania państwa (Ideen zu einem Wersuch die Grinzen
der Wirksamkeit des Staates zu bestimmen). Najpierw uwolnił on państwo od
troszczenia się o dobrobyt swoich obywateli po to, żeby wzmocnić własną
254
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus.
255
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
należy podkreślić, że jest to groźba pedagogiczna. Jej celem nie jest złama-
nie woli dziecka przez to, że zapowiada się karę grożącą za przekroczenie
ustanowionego przez dorosłego zakazu, lecz wskazanie na niebezpieczeń-
stwo, które dziecko może sprowadzić na siebie lub innych swoimi czynami.
Tego rodzaju groźby nie tylko muszą zostać wyartykułowane, lecz również
należy poddać kontroli ich skuteczność. Stąd wynika potrzeba zastosowania
drugiego środka rządzenia dziećmi, jakim jest nadzór. Wychowawca uświa-
damia w nim sobie nieunikniony negatywny charakter swoich interwencji.
Oznacza to, że powinien obserwować zachowanie podopiecznych oraz sposób,
w jaki obchodzą się z niebezpieczeństwem, na które wskazał przez groźbę.
Taki nadzór nie może stawiać sobie za cel osiągnięcia przez wychowanków
ostatecznego ideału postępowania, lecz musi dawać im możliwość odkrycia
przestrzeni przeznaczonej na działanie, w której będę mogli uczyć się wła-
ściwego obchodzenia z zagrożeniami towarzyszącymi życiu. W tym właśnie
sensie Herbart przeformułował starożytną maksymę, zgodnie z którą czło-
wiek, który nigdy nie doświadczył kary, nie jest też naprawdę wychowany,
na nowożytną zasadę: ludziom wolnym trzeba dawać do wykonania zadania,
które nauczą ich przezwyciężania trudności”.
Wskazanie zagrożenia i dozór mogą przyczynić się do tego, że dorastający
uznają autorytet swoich dorosłych opiekunów w sprawowanych przez nich
czynnościach rządzenia za pomocą władzy pedagogicznej. Taki autorytet
można okazać tylko w pełni dobrowolnie i nie da się go wymusić działaniami
autorytarnymi. Autorytet pedagogiczny pochodzi z dialektycznego uznania,
które zakłada po stronie sterującego działaniem pedagogicznym wychowawcy
to, że podejmowane przez niego czynności rządzenia wynikają tylko i wy-
łącznie z zamiaru przeciwdziałania nierozsądnym poczynaniom wychowanka
oraz nie są ukierunkowane na unicestwienie woli dorastającego młodego
człowieka. Takiego autorytetu osoby znaczące nie mogą nigdy domagać
się dla siebie jako oczywistego trybutu. To raczej wychowankowie powinni
z pełnym zaufaniem móc go okazywać tym, którzy przez swoje działania rzą-
dzące strzegą ich przed doświadczeniem jakiegoś uszczerbku, a zarazem nie
dążą do formowania ich woli. Na bazie takiego zaufania i w obliczu uznania
256
5.1. Działanie pedagogiczne jako samonegujący przymus.
257
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
258
5.1. Działanie pedagogiczne
jako samonegujący przymus..
259
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
260
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
i uczenie się w szkole oraz trwa także wtedy, gdy edukacja szkolna już się
zakończyła'?. Do nauczania w tym rozumieniu należy wszystko, co robimy
i czego doznajemy, gdy poznajemy siebie samych lub jesteśmy pouczani
przez innych. Takie nauczanie ma przykładowo miejsce wówczas, gdy ludzie
wymieniają między sobą informacje, czytają książki lub oglądają w telewi-
zji programy informacyjne czy rozrywkowe. Coś podobnego dokonuje się,
a przynajmniej może się dokonywać, podczas lekcji w szkole. To jest właśnie
nauczanie w sensie, w jakim będzie ono tu rozważane, choć z naciskiem
trzeba od razu podkreślić, że nie można postawić znaku równości między
nim a nauczaniem szkolnym.
Do dalszego wyjaśnienia tego, co należy rozumieć przez wyrażenie „wy-
chowanie przez nauczanie”, służy kolejne rozróżnienie. Do każdego rodzaju
pedagogicznej praxisw jej drugim, nauczającym zakresie należy to, co zostało
powyżej ogólnie nazwane uczeniem się lub byciem pouczanym przez innych.
Ale nie każde uczenie się jest nauczaniem w sensie drugiego zakresu działania
pedagogicznego. Ktoś, kto zasięga informacji na temat bieżących notowań na
giełdzie po to, żeby sprawdzić stan swoich transakcji, czy dzwoni do informacji
kolejowej, żeby dowiedzieć się o czasie odjazdu czy przyjazdu pociągu, ten bez
wątpienia uczy się czegoś i jest pouczany przez innych, niemniej jednak nie
wchodzi w interakcję pedagogiczną, która jest konstytutywnym elementem
nauczania kształcącego i wychowującego. W sytuacji jednak, gdy ktoś przy
pomocy kogoś innego uczy się interpretować wahania kursów na giełdzie lub
planować swoją podróż w zależności od przyjętego celu i rodzaju dostępnych
połączeń kolejowych, wtedy mamy do czynienia z nauczaniem w sensie od-
powiadającym drugiemu zakresowi działania pedagogicznego.
Trzecie, wcale nie najmniej znaczące rozróżnienie dotyczy pytań wyni-
kających z historii problemu nauczania. Procesy kształcenia mające charakter
nauczania nie przebiegają tylko w ramach codziennego doświadczenia świata
i obcowania z innymi, lecz mogą wykraczać również poza oba te sposoby
przekazu wiedzy idokonywać się w warunkach sztucznych, np. w szkole. Przy
12
Odnośnie do zakresu tego, co można rozumieć przez pojęcie nauczania por. Hen-
ningsen 1974. W sprawie nowszych koncepcji dydaktycznych por. Jank, Meyer 1991,
Siinkel 1996, Meyer, Reinartz 1998, Gruschka 2002, Menck 2006. W niniejszym
rozdziale traktującym o praxis pedagogicznej jako nauczaniu kształcącym i wychowu-
jącym podzielam zdanie Klausa Prangego, który twierdzi, że nauczania o wskazanym
podwójnym charakterze nie można zawężać tylko do edukacji szkolnej, lecz również
trzeba je w niej weryfikować (Prange 2005). Z tego właśnie powodu prezentuję naucza-
nie jako zakres pedagogicznej praxis, z którego działanie pedagogiczne w żadnej ze
swoich — profesjonalnych czy nieprofesjonalnych - form nie może rezygnować.
261
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
262
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
13
W tym kontekście godny uwagi jest podział zadań, jaki wprowadził w swojej szkole
eksperymentalnej Johann Basedow między odpowiedzialnym za wymierzanie kar
cielesnych tzw. zucht-majstrem, nauczycielami różnego rodzaju przedmiotów i trosz-
czącym się wyłącznie o kształtowanie charakteru edukatorem (Basedow 1965; tenże
2000, s. 67 i nast.).
263
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
264
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące iwychowujące
265
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
266
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
15
Na tym opiera się różnica między starożytną a nowożytną nauką o ruchu. Według
Arystotelesa wszelki ruch dokonuje się ze względu na swój cel, a poruszające się
ciała dążą do miejsca, które powinny zajmować z racji swojego celu. Zgodnie z tą
zasadą gwiazdy znajdują się na nieboskłonie na górze, dlatego żeby dostarczać świa-
tła. Nieustannie zmieniający swój kształt Księżyc dąży do pełni z tego powodu, żeby
zadośćuczynić celowi, jaki wynika z jego bycia gwiazdą. Z podobnej przyczyny
kamienie w rzece toczą się po dnie, a więc na dole, dlatego że każdy rodzaj ruchu
może spowodować szkodę innemu, co zaprzeczałoby jego celowi. Pyłki kwiatów nie
poruszają się ani górą, ani dołem, lecz na średniej wysokości i w ten sposób spełniają
267
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
268
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
Z tego wynika problem możliwości nauczenia (się) cnoty, który rozważa Platon
w Protagorasie. Por. Pleines 1985; Benner 1988; Fischer 1996a.
Warto zwrócić uwagę na kolejność tematów rozważanych przez Arystotelesa w Polityce.
Najpierw zastanawia się on nad kwestią sprawiedliwego panowania w domu (oiko-
vouia/oikonomia), następnie właściwego wychowania (zmaócia/paideia) i w końcu
nad problemami etycznymi i politycznymi.
18
Ten, kto przykładowo wie, że niezbędnym warunkiem przyjaźni (puia/philia) jest
życzliwość (edvoia/eńnoia), nie musi umieć już na podstawie samej tylko wiedzy na
ten temat okazywać przyjaźni, to znaczy postępować życzliwie ibezinteresownie. Do
takiego postępowania nieodzowne jest jeszcze to, że on sam w swoim wychowaniu
doświadczył takiej życzliwości istudiowanie filozofii praktycznej nie polegało u niego
na samych tylko teoretyczno-estetycznych rozważaniach istoty przyjaźni, lecz na jej
269
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
270
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
19
Por. w tej sprawie poniższe wywody Kanta zaprezentowane w Przedmowie do drugiego
wydania jego Krytyki czystego rozumu: „Gdy Galileusz kazał swym kulom spadać po
równi pochyłej z wybraną przez siebie prędkością lub gdy Torricelli kazał powietrzu
dźwigać ciężar, który sobie z góry pomyślał jako równy znanemu sobie słupowi
wody [...], wtedy wszystkim przyrodnikom rozjaśniło się w głowie. Zrozumieli, że
rozum wnika w to tylko, co sam wedle swego pomysłu wytwarza, że kierując się
stałymi prawami winien z zasadami swych sądów iść na czele i skłonić przyrodę do
dania odpowiedzi na jego pytania, nie powinien zaś dać się tylko jakby wodzić się
przez nią na pasku. [...] W ten sposób nawet fizyka zawdzięcza ową tak korzystną
rewolucję w swoim sposobie myślenia wyłącznie pomysłowi, ażeby zgodnie z tym,
co rozum sam wkłada w przyrodę, szukać w niej (a nie imputować jej) tego, czego się
od niej musi nauczyć, a o czym [fizyka] sama przez się nie byłaby nic wiedziała. To
dopiero wprowadziło przyrodoznawstwo na pewną drogę badania naukowego, gdy
tymczasem przez tyle wieków nie było ono niczym innym jak tylko kroczeniem po
omacku” (Kant 1957, s. 26 i nast. [B XII i nast.])
20
Nie istnieje jeszcze dydaktyka szkoły wyższej, w której zastanawiano by się nad wska-
zanymi powyżej różnicami i wykorzystano do konceptualizacji i planowania procesów
nauczania i uczenia się akademickiego. Jak wykazał G. Buck w wielu swoich erudycyj-
nych pracach, koncepcje zakotwiczone w filozofii wychowania ifilozofii kształcenia
oraz programach pedagogiki reform opierających się na sokratejskim, platońskim
i arystotelesowskim modelu nauczania i uczenia się abstrahują w znacznej mierze
od dysproporcji między przednowożytnymi a nowożytnymi formami wiedzy (Buck
1969). W podejmowanych do tej pory próbach mniej lub bardziej arbitralnego usze-
regowania obu modeli przebija wyraźnie ignorancja w zakresie odmienności takich
pojęć, jak „poznanie, „nauczanie” „uczenie się” czy „wiedza, których nie da się pod
pretekstem wyższego poziomu rozwoju scalić w systematyczną jedność. Por. w tej
sprawie tezę Piageta opartą na paralelizmie między ontogenezą a filogenezą, zgodnie
27
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
a 04
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
22
W tym zakresie warta przypomnienia jest teza E. Finka, mimo że z teoretyczno-kształ-
ceniowego punktu widzenia wymaga ona rozszerzenia i nie może być uważana za
wystarczającą do uzasadnienia programu unaukowienia całego kształcenia zgodnie
z modelem tzw. Planu Bremeńskiego opracowanego przez specjalnie do tego celu
powołaną grupę roboczą niemieckich związków zawodowych nauczycieli (Arbeiis-
gemeinschaft Deutscher Lehrerverbinde). W swojej tezie Fink zakłada, że w starożyt-
ności „bezrobotny duch” panował nad „pozbawiona ducha pracą, w nowożytności
natomiast praca dzięki nauce została uduchowiona i w technice duch stała się czymś
praktycznym (Fink 1960).
278
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
23
W sprawie pojęcia „różnica transcendentalna” por. Heintel 1958; Benner 1966, s. 43
i nast.
24
Odnośnie do różnicy między rzeczą w sobie (Dingan sich) a zjawiskami oraz antyczną
rexvy (tóchne) a nowożytną techniką por. Litt 1968; Benner 1997a, s. 41 i nast.; Fischer
2004.
274
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
B75
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
276
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
277
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
278
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
RZEKI
5
ali 6) lityk
politykę
(2) obcowanie z innymi przez
(6) religię
Zródło: opracowanie własne.
279
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
280
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
lapodzzoniez
w EE? LÓE
281
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
282
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
28
W ramach powołanego przez Deutsche Forschungsgemeinschaft (Niemiecka Wspól-
nota Badawcza) zespołu badawczego do opracowania zagadnienia „Szkoła i kształ-
cenie w procesie transformacji od Niemieckiej Strefy Okupacyjnej przez Niemiecką
Republikę Demokratyczną do «nowych» landów” (Schule und Bildung im Trans-
formationsprozess von SBZ, DDR und neuen Lindern) wyłoniono podprojekt pt.
„Bildungstheorie und Unterricht" (Teoria kształcenia a nauczanie szkolne). W jego
realizację zaangażowali się tacy badacze, jak G. Fischer, K.F. Góstemeyer, H. Sladek,
H. Schluf i Th. Gatzemann, którzy zrekonstruowali ewolucję planów nauczania
dla następujących przedmiotów resp. grup przedmiotowych: nauki przyrodnicze/
chemia, historia, politechnika/wiedza o pracy oraz wiedza obywatelska/wychowa-
nie polityczne/wiedza o społeczeństwie. Informacje na temat stanu prac na danym
etapie realizacji podprojektu można znaleźć w następujących publikacjach: Benner
i in. 1998; Schłuss 2003; Fischer 2004; Benner 2008b. Zob. także: Benner 2009.
283
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
> W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować Helmutowi Heidowi, który wyra-
ził zgodę na wykorzystanie przykładu do tej pory utrwalonego tylko w mowie (por.
Vox Paedagogica Online: http://bbf.dipf.de/digitale-bbf/vox-paedagogica-online/
personen/heid/heid.html), a ponadto osobiście dokonał korekty poniższego tekstu
dostosowanego do terminologii całej monografii, wprowadzając ważne uzupełnienia.
284
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
285
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
286
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
Uczniowie zajmowali się swoimi tematami nie tylko podczas lekcji w szkole,
lecz również po południu, wieczorami i w weekendy w domu. Temat , Światło”
był wszechobecny, nawet podczas zabaw w stodołach czy nad strumieniem.
Poruszał umysły zarówno uczniów, jak i poszczególnych dorosłych, w tym
nie tylko rodziców i dziadków dzieci uczęszczających do szkoły, lecz również
takich „ekspertów” jak kowala z pobliskiej wsi czy członków ochotniczej
straży pożarnej.
Jednym z kulminacyjnych punktów opisanego przedsięwzięcia była we-
dług Heida audycja radiowa. Nauczyciel po przeczytaniu w ramach projektu
z uczniami libretta opery Karla Marii von Webera Wo/ny strzelec i szczegó-
łowym omówieniu i skomentowaniu centralnych jego fragmentów (światło
i cień w barwie głosów Maksa i Kacpra, scena burzy w Wilczym Wąwozie),
zwrócił uczniom uwagę na to, że któregoś z nadchodzących wieczorów będzie
można usłyszeć tę operę w radiu. Skutek był taki, że wskazanego wieczoru
wiele rodzin we wsi wspólnie ze swoimi dziećmi usiadło przed odbiornikami
radiowymi i nie tylko wysłuchało opery, lecz również dyskutowało o tym,
co usłyszeli.
Oczywiście przypomnianego przez Heida projektu nauczania między-
przedmiotowego nie da się współcześnie bez przeszkód powtórzyć. W czasach
gdy był on realizowany, szkoła nie musiała jeszcze rywalizować z telewizją
i nowymi mediami. Jednak przykład ten trafnie ilustruje, co można rozumieć
przez rozszerzanie codziennego doświadczenia i wiadomości pochodzących
z obcowania z innymi zgodnie z modelem sześciu rodzajów zainteresowa-
nia, który opracował Herbart. Z tej perspektywy powyższy przykład jest
wartościowy nie tylko z historycznego punktu widzenia, lecz może rów-
nież współcześnie zachęcać do koncypowania i planowania przedsięwzięć
dydaktycznych.
W poniższych rozważaniach poświęconych nauczaniu zorientowanemu
bardziej naukowo-teoretycznie odwołuję się do moich przemyśleń i doświad-
czeń na temat pracy lekcyjnej ześrodkowanej na jednostkach tematycznych,
które można nazwać sekwencjami. Doświadczenia te zgromadziłem w trakcie
prowadzenia konwersatorium badawczego na Uniwersytecie w Monastyrze”.
30
Konwersatorium odbywało się przez wiele semestrów na przełomie lat 70. i 80. minio-
nego wieku. Brali w nim udział zarówno studenci takich kierunków, jak biologia,
fizyka, socjologia, filozofia, pedagogika i teologia, jak i pewna nauczycielka. Ta ostatnia
wykorzystała praktycznie niektóre elementy „nauczania sekwencyjnego” podczas
prowadzonych przez siebie lekcji filozofii w wyższych klasach gimnazjum, a następnie
podzieliła się swoimi doświadczeniami na konwersatorium. Podstawą teoretyczną
zajęć konwersatoryjnych była teoria dydaktyki kategorialnej (kategoriale Didaktik)
207
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
288
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
3w
Por. przykładowo: rozróżnienie między sposobem postrzegania empirycznym a tran-
scendentalnym w Kanta Krytyce czystego rozumu; znaczenie scjentystyczne i to
związane ze światem przeżywanym w rozprawie Husserla Kryzys nauk europejskich
289
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
290
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
34
Tak właśnie codzienne doświadczenie kolorów i tonów poprzedza w niedościgniony
sposób swoje opisy, pomiary i specyfikacje naukowe. Nie zauważa się różnicy między
stanami rzeczy postrzeganymi przez pryzmat świata przeżywanego a tymi, których
źródłem jest scjentystyczne podejście do rzeczywistości wszędzie tam, gdzie matema-
tyczno-fizyczne wypowiedzi o długościach fal traktowane są jako ujęcia pierwotnych
właściwości kolorów i tonów, natomiast odpowiednim doznaniom estetycznym przy-
pisuje się jedynie wartość wtórnych doświadczeń. Jednak z powodu specyficznych
uwarunkowań cywilizacji technicznej doświadczeniom świata przeżywanego nie
przypada już więcej status quasi-transcendentalnej naturalności. Z tego powodu są
one niejako skazane na wyjaśnianie techniczno-naukowe, hermeneutyczne, ideolo-
giczno- i transcendentalno-krytyczne.
291
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
292
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
293
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
294
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
295
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
39
Por. w tej sprawie zapoczątkowany i przeprowadzony w pedagogice transcendental-
no-krytycznej przez W. Fischera i J. Ruhloffa „przełom sceptyczny”: Fischer 1989;
Fischer, Ruhloff; Fischer 1996b, s. 16-27; Ruhloff 1996, s. 148-157. Zob. także: Benner
1994c.
296
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
Pierwsza płaszczyzna
Druga płaszczyzna
297
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
298
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
uniwersalną teorię poznania, za pomocą której jest się w stanie wyjaśnić i od-
powiedzieć na wszystkie pytania nie tylko naukowo-techniczne, lecz również
ekonomiczne, pedagogiczne, etyczne, polityczne, estetyczne i religijne". Sta-
nowiska korzystające w ten sposób z teorii ewolucji nie tylko wykraczają poza
horyzont argumentacji wewnątrzscjentystycznej obowiązujący we współ-
czesnym dyskursie naukowym. Domagając się dla omawianej teorii statusu
uniwersalnej koncepcji poznania i działania zarazem, niejako przeskakują
nieodzowną dla kształcącej interpretacji systemów wypowiedzi współcze-
snych nauk analizę sposobów stawiania problemów przez wyjaśnianie pojęć
podstawowych w płaszczyźnie historyczno-społecznej, ideologiczno-kry-
tycznej, transcendentalno-krytycznej i prakseologicznej. Jeżeli udzielenie
odpowiedzi na pytanie o sens i znaczenie form myślenia wykorzystywanych
w teorii ewolucji powierzy się historii ewolucji, to wówczas nierozważone
pozostaną nie tylko główne założenia teorii ewolucji, lecz również będą
przekraczane bezkrytycznie granice dzięki niej pozyskanej wiedzy”.
40
Por. Vollmer 1975; Riedl 1980. Krytyczną dyskusję ze starszymi i nowszymi tenden-
cjami w rozwoju teorii ewolucji, w których tok argumentacji wyznaczają tradycje
teleologiczne, zrekonstruowano w: Spaemann, Lów 1985. Podzielam stanowisko
R. Spaemanna i R. Lówa odnośnie do tego, że współcześnie znalezienie konsensusu
w sprawie tego, co należy rozumieć przez kształcącą interpretację nowoczesnej nauki,
jest możliwe tylko wtedy, gdy zachowa się różnicę między metafizycznymi a scjen-
tystycznymi sposobami formułowania problemów. Respektując tę różnicę, systemy
wypowiedzi powstające w nowoczesnych naukach nie powinny sięgać poza horyzont
wiedzy hipotetycznej. Moja własna propozycja w sprawie kształcącej interpretacji
nowoczesnej nauki różni się jednak od ich stanowiska przede wszystkim przez to, że
obaj wspomniani naukowcy spór między nowożytną nauką a teologią chrześcijańską
starają się rozwiązać teleologicznie przez nawiązanie do metafizyki Arystotelesa. Tym-
czasem ja wychodzę z założenia, że niemożliwe jest pojednanie starożytnej koncepcji
filozofii opierającej się na substancji i nowożytnej nauki, i uważam, że możliwość
kształcącej interpretacji systemów wypowiedzi formułowanych we współczesnych
naukach zależy od uwzględnienia różnicy sensów powstającej między płaszczyznami:
przednaukowej, scjentystycznej, historyczno-społecznej, ideologiczno-krytycznej,
transcendentalno-krytycznej i prakseologicznej.
41 W tym kontekście warto zapoznać się z tezą N. Luhmanna: „Do przeżycia wystarczy
ewolucja”. W: Luhmann 2007. s. 645. Pomijając wewnętrzną spójność, autor w tezie
tej nie rości sobie pretensji do formułowania „ogólnej teorii”, która dostarczałaby
uniwersalnych rozróżnień. Wynika to stąd, że zniwelował w niej różnice wobec pozo-
stałych płaszczyzn refleksji niezbędnych do przeprowadzenia kształcącej interpretacji
systemów wypowiedzi nowoczesnych nauk.
299
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
Trzecia płaszczyzna
42
Por. fikcyjny reportaż C. Sagana w: Spaemann, Lów 1985, s. 226 i nast.
300
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
43
„Po powrocie do Anglii przyszła mi myśl, że [...] przez gromadzenie faktów, które
w jakikolwiek sposób odnosiły się do sprawy zróżnicowania zwierząt i roślin w stanie
301
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
302
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
Czwarta płaszczyzna
303
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
Piąta płaszczyzna
304
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
305
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
45
Odnośnie do dwóch pierwszych znaczeń różnicy transcendentalnej por. Fischer 1975.
Mimo że nadzieje F. Fischera na zbudowanie spójnego katalogu kategorii kształcenia
i systemu nauki nie ziściły się, opracowana przez niego teoria kategorii kształcenia
stanowi ambitną próbę wytropienia i krytyki hipostazujących i redukcjonistycz-
nych interpretacji systemów wypowiedzi naukowych, w której zawarte są wskazania
dotyczące wszystkich wyodrębnionych przeze mnie płaszczyzn teorii kształcenia
i dydaktyki nauki.
46
„Tak więc z walki w przyrodzie, z głodu i śmierci, bezpośrednio wynika najwznio-
ślejsze zjawisko, jakie możemy pojąć, a mianowicie powstawanie wyższych form
zwierzęcych. Wzniosły zaiste jest to pogląd, że Stwórca natchnął życiem kilka form,
lub jedną tylko, i że gdy planeta nasza, podlegając ścisłym prawom ciążenia dokony-
wała swych obrotów, z tak prostego początku zdołał się rozwinąć i wciąż się jeszcze
rozwija, nieskończony szereg form najpiękniejszych i najbardziej godnych podziwu
(Darwin 2006, s. 450 i nast.).
47
„Człowiek sprawdza skrupulatnie charakter i drzewo genealogiczne swoich koni,
bydła i psów, zanim je skojarzy. Jeżeli jednak idzie o jego własne małżeństwo, to
niezwykle rzadko albo w ogóle nie czyni podobnego wysiłku. Kierują nim przy
tym te same motywy, które widać u niższych od niego zwierząt, gdy pozostawi się
306
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące iwychowujące
je samym sobie, choć przecież tak bardzo je przewyższa, że jest w stanie docenić
pobudki duchowe i cnoty. Z drugiej jednak strony pociąga go pospolita chęć osią-
gnięcia zadowolenia czy dominacji. Dzięki selekcji mógłby uczynić coś nie tylko dla
budowy cielesnej i wyglądu swojego potomstwa, lecz również dla ich właściwości
intelektualnych i moralnych. A zatem obie płcie powinny powstrzymać się przed
zawarciem związku małżeńskiego, jeżeli w znaczącym stopniu są upośledzone co do
ciała lub ducha. Nadzieja na urzeczywistnienie tego postulatu jest utopią i nigdy nie
będzie spełniona — ani nawet choćby tylko w części — dopóty, dopóki nie odkryje się
do końca praw dziedziczenia. Wszystko, co przybliża nas do tego celu, jest ze wszech
miar godne pochwały” (tłum. D.S.; Darwin 1875, s. 378).
307
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
Szósta płaszczyzna
308
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
48
Razem z postępem nowoczesnej inżynierii genetycznej teoria ewolucji wraca niejako
do swoich początków związanych z Darwinem. Współczesne badania genetyczne
są bowiem komplementarną częścią Darwinowskiej teorii ewolucji. Uzupełniają
rekonstrukcyjne interpretacji historii naturalnej odnośnie do powstania gatunków
o technologie umożliwiające człowiekowi ingerencję w naturalne procesy życiowe.
309
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
49
Por. odnośnie do tych kwestii materiały przedstawione w: Spaemann i in. 1984.
50
Zgadzam się z J. Derbolavem, że opracowana przez niego wraz z Th. Littem i E Fische-
rem koncepcja interpretacji nowoczesnej nauki według kategorii kształcenia musi
zostać rozszerzona o teorię całokształtu ludzkiej praxis. Z tego punktu widzenia moje
rozważania na temat niehierarchicznego stosunku między różnorodnymi formami
praxis wpisują się w tę tradycji, mimo że równocześnie stawiają one pod znakiem
zapytania możliwość hierarchicznej teleologizacji i teleologicznej determinacji tego
całokształtu. Por. Litt 1957, s. 51-100; Fischer 1975; Derbolav 1976; Derbolav 1979;
Derbolav 1987a.
310
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
314
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
51
Odnośnie do znaczenia konstruowania przedmiotu za pomocą metod nauczania
w odniesieniu do różnorodnych form wiedzy zob. Benner 2012, s. 31-44is. 129-142.
312
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
52
Odnośnie do związku między doświadczeniami świata przeżywanego a historiografią
scjentystyczną oraz o znaczeniu różnicy między nimi por. Ricoeur 2002.
313
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
53
Odnośnie do zapośredniczających funkcji języka por. Humboldt 1904a, s. 296 i nast.
W sprawie teoretyczno-kształceniowego ugruntowania filozofii języka Humboldta
por. Benner 1995b, s. 30 i nast., s. 35 i nast., s. 77 i nast., s. 121 i nast.
314
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
54
Warto zwrócić uwagę na różnicę między pokazywaniem reprezentującym, dyrektyw-
nym, ostensywnym i reaktywnym (Prange 2005, s. 107 i nast.; Prange, Strobel-Eisele
2006, s. 37-93).
55
W Platońskim dialogu Menon (82 b-85 b) Sokrates przez dydaktycznego zada-
wanie pytań i pokazywanie kieruje spojrzenie chłopca na przekątną w kwadracie
o powierzchni czterech stóp. Dzięki temu odkrywa on związek między tym kwadra-
tem a kwadratem o powierzchni szesnastu stóp i nieoczekiwanie jest w stanie sam
zbudować kwadrat o powierzchni ośmiu stóp, mimo że do tej pory był on dla niego
całkowicie niewidoczny. W sprawie związku między pytaniami Sokratesa, pokazywa-
niem dydaktycznym i irytacjami w procesie uczenia się por. Benner 2003b; Benner,
English 2004; English 2005; English 2013.
315
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
56
W sprawie krytyki tego rodzaju wychowania por. Benner 1983c. Zob. także tabelę
kryteriów umożliwiających rozróżnienie między afi rmatywnymi a nieafirmatywnymi,
czyli refleksyjnymi procedurami normowania celów kształcenia: Benner 2008b, s. 168
i nast.
316
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
317
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
*_ Poniższa tabela nie rości sobie pretensji do zupełności. Zob. także: Benner 2002.
318
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
319
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
320
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
321
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
322
5.2. Pedagogiczna praxis jako nauczanie kształcące i wychowujące
3a3
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
324
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
325
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
326
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
327
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
328
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
329
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
330
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
60
W sprawie relacji między prawnym a pedagogicznym użyciem terminu „dojrzałość”
por. Benner, Briiggen 2004b.
331
Rozdział 5, Zakresy pedagogicznej praxis
332
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
305
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
334
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
335
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
336
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
55%
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
64
Pojęcia kierownictwa (niem. Zucht) Herbart nie wyprowadza od słowa „Ziichtigung”,
czyli karanie, lecz „Ziehen” i „Erziehung”, gdzie pierwsze oznacza ciągnąć, wypro-
wadzać, drugie natomiast wychowanie (Stępkowski 2007). Żeby uniknąć nieporo-
zumień, w dalszej części opracowania kierownictwo będzie traktowane jako trzecia
forma działania pedagogicznego, opierająca się na obu poprzednich.
338
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
339
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
340
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
341
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
342
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
343
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
344
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
345
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
346
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
347
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
348
5.3. Pedagogiczna praxis jako wprowadzenie w obszary działania społecznego
349
Rozdział 5. Zakresy pedagogicznej praxis
*_ Jak wykazał Malte Brinkmann, ćwiczenie nie jest czwartą formą działania pedago-
gicznego, lecz sposobem uczenia się, bez którego wychowanie w ogólne nie miałoby
szans na powodzenie. Dlatego pedagogicznie przygotowane i przeprowadzone ćwi-
czenie można podzielić na ćwiczenia o charakterze dyscyplinującym, dydaktycznym
i wpierającym w przechodzeniu do samodzialnego działania (Brinkmann 2012).
350
Rozdział 6
351
Rozdział 6. Perspektywy na przyszłość..
352
6.1. Płaszczyzny argumentacyjne pedagogiki ogólnej
353
Rozdział 6. Perspektywy na przyszłość..
354
6.2. W sprawie systematycznej struktury nauki o wychowaniu
355
Rozdział 6. Perspektywy na przyszłość..
356
6.2. W sprawie systematycznej struktury nauki o wychowaniu
SBE
Rozdział 6. Perspektywy na przyszłość..
w pedagogice ogólnej dyskusja teoretyczna wiąże się ściśle z tą, która toczy się
w ukierunkowanych na działanie profesjonalne pedagogikach zakresowych
stanowiących subdyscypliny nauki o wychowaniu, i dotyczy bezpośrednio
pytań powstających współcześnie w różnych obszarach pedagogicznej praxis.
To, czy uda się oddzielić i jednocześnie powiązać ze sobą subdyscypliny
nauki o wychowaniu i zawody pedagogiczne w taki sposób, żeby uwzględnić
granice pedagogicznie uzasadnionego użycia władzy iskoordynować zadanie
nauczania z międzypokoleniowym porozumieniem w działaniu, nie zależy
wyłącznie od tego, jakie znaczenie przypisze się w dyskusji teoretycznej
prowadzonej w sprofesjonalizowanych pedagogikach zakresowych konstytu-
tywnym i regulatywnym zasadom myślenia i działania pedagogicznego oraz
ukierunkowanym na teorię wychowania, teorię kształcenia i teorię instytucji
pedagogicznych sposobom stawiania problemów. Dla rozwoju specyficznych
dydaktyk zawodowych i koncepcji zamozniesienia pedagogicznej praxis
w działaniu międzypokoleniowym nie mniej istotne powinno być również to,
jak zmienia się pozycja pedagogicznej prawisw ramach całokształtu ludzkiego
działania, i to, czy idea transformacji racjonalności społecznej na praktyczną
i niehierarchicznego układu autonomicznych obszarów ludzkiej aktywności
doczekała się w końcu powszechnej aprobaty.
358
6.3. W sprawie podstawowej struktury badań w nauce o wychowaniu
m
Por. zestawienie pedagogiki tradycyjnej i nauki o wychowaniu o charakterze empi-
rycznym, humanistycznym i emancypacyjnym Benner 1991.
359
Rozdział 6. Perspektywy na przyszłość..
można zespolić ze sobą rozmaite formy wiedzy w taki sposób, żeby prze-
łamując fronty utworzone w czasie sporu pozytywistycznego, owe sposoby
formułowania pytań ukazały swoją koniunktywność jako formy samokrytyki
i krytyki ze strony innych ujęć teoretycznych (Benner 2000b).
W związku z powyższym zostanie na zakończenie sformułowanych
kilka wskazań odnoszących się do podstawowej struktury krytycznej nauki
o wychowaniu, w której nie dogmatyzuje się krytyki, lecz poddaje ją anty-
fundamentalistycznej pluralizacji. Tłem tych wskazań są zaprezentowane
powyżej cztery płaszczyzny argumentacyjne pedagogiki ogólnej.
Źródłem wszystkich nauk jest cielesne, wolne, historyczne i werbalne
ukonstytuowanie ludzkiej praxis. Są one przejawami praxis językowej, która
operuje pojęciami ogólnymi zawierającymi przednaukowe treści znaczeniowe.
Treści te wchodzą co prawda w skład naukowych systemów wypowiedzi, ale
nie mogą być przez nie całkowicie wyeksplikowane. Formy wiedzy i poziomy
kształcącej jej interpretacji, które wyodrębniono powyżej w rozważaniach
na temat nauczania wychowującego i kształcącego, dają się z łatwością za-
stosować również do form wiedzy występujących w pedagogice.
Na tej samej zasadzie w wychowaniu doświadczenia pochodzące ze
świata przeżywanego poprzedzają scjentystyczne i prakseologiczne sposoby
problematyzowania i przetwarzania pedagogicznych stanów rzeczy. Szcze-
gólnie wyraźnie uwidocznia się to w biograficznych początkach zarówno
uczenia się, jak iwychowania, które w znacznej mierze podlegają procesowi
zapomnienia i nie da się tak po prostu ich przypomnieć (Meyer-Drawe 2005;
Benner 2005b). W związku z tym nikt nie jest w stanie uświadomić sobie
własnego procesu opanowywania języka ojczystego. Z tego również powodu
do historyczności doświadczeń związanych ze światem przeżywanym należy
to, że przysługuje im quasi-transcendentalne znaczenie. Ze względu na dzieje
efektywne, w których owe doświadczenia są zakorzenione, nie da się ich pojąć
do końca. Krytyczna wiedza na ten temat pozwala zaakceptować różnicę
między doświadczeniami świata przeżywanego a tymi doświadczeniami,
które są zapośredniczone przez scjentystyczne formy wiedzy.
Nauka o wychowaniu jako empiryczno-analityczna dyscyplina badawcza
kontroluje — całkowicie zgodnie z sensem paradygmatu sformułowanego
w ramach racjonalizmu krytycznego — hipotetyczne założenia dotyczące
wzajemnych zależności między oddziaływaniami pedagogicznymi, zada-
niami tego oddziaływania ijego wymogami instytucjonalnymi. Jej podejście
badawcze można określić terminem „krytyczne” o tyle, o ile nie jest ono
skoncentrowane przede wszystkim na weryfikacji hipotez, lecz na wspieraniu
rozwoju teorii także przez sprawdzanie możliwości falsyfikacji ich założeń.
360
6.3. W sprawie podstawowej struktury badań w nauce o wychowaniu
361
Rozdział 6. Perspektywy na przyszłość..
362
Literatura cytowana
303
Literatura cytowana
Becker H.H. (1957), Uber das Wesen der Allgemeinbildung und einige aus ihm sich ergebende
Folgerungen fiir das System der Volksbildung, „Pidagogik” 12, s. 663-676.
Bellmann J. (2001), Knappkeit als Bildungsproblem. Die Konstruktion des Ókonomischen im
Diskurs Aligemeiner Padagogik, Beltz Verlag, Weinheim.
Bellmann J., Ehrenspeck Y. (2006), Historisch/systematisch — Anmerkungen zur Metboden-
diskussion in der pidagogischen Historia grapbie, „Zeitschrift fir Padagogik” 52, s. 245-264.
Benner D (1983b), Pźdagogische Erfabrung: etwas spezifisch-pddagogisches? Uberlegungen im
Amschluss an Aristoteles, Kant und Gadamer. Herwig Blankertz zum Gedenken, „Viertel-
jahrsschrift fiir wissenschaftliche Pidagogik” 59, s. 451-465.
Benner D. (1966), Tbeorie und Praxis. Systemtbeoretische Betrachtungen zu Hegel und Marx,
Oldenbourg, Wien.
Benner D. (1969), Ansiźze zu einer Erziebungspbilosopbie bei den friiben Fichteanern. [w:]
W. Schmied-Kowarzik, D. Benner, Prolegomena zur Grundlegung der Pidagogik, t. 2,
A. Henn, Wupperttal-Ratingen-Diisseldorf, s. 11-123.
Benner D. (1983a), Grundstruktur pddagogischen Denkens und Handelns, [w:] Enzyklobddie
Erziebungswissenschaft, red. D. Lenzen, t. 1, Klett-Cotta, Stuttgart, s. 283-300.
Benner D. (1983c), Das Normproblem in der Erziebung und die Wertediskussion, 18. zeszyt
specjalny „Zeitschrift fir Pidagogik”, s. 45-57,
Benner D. (1984a), Experiment, padagogisches, [w:] Enzyklopddie Erziebungswissenschaft, red.
H. Haft, H. Kordes, t. 2, Klett-Cotta, Stuttgart, s. 376-385.
Benner D. (1984b), Erziebender Unterricht, [w:] Das pddagogische Profil der Grundschule.
Uberarbeitete Ricbtlinien in Nordrhein-Westfalen. Impulse fur die Weiterentwicklung der
Grundschule, red. W. Wittenbruch, Dieck, Heinsberg, s. 68-83.
Benner D. (1985), Die feblende Pidagogik in den Tbesen des Bonner Forums „Mut zurErziebung”,
„Schweizer Schule” 72, s. 33-39.
Benner D. (1988), Von der Lebrbarkeić der Tugend angesichis der Frage nach der Tugend selbst,
[w:] Pźdagogische Skepsis. Wolfgang Fischer zum einundsechzigsten Geburtstag, red. D.-].
Lówisch, J. Ruhloff, P. Vogel, Richarz, Sankt Augustin, s. 129-137.
Benner D. (1990), Wissenschaft und Bildung. Uberlegungen zu einem problematischen Verbdlźnis
und zur Aujgabe einer bildenden Interpretation neuzeitlicher Wissenschaft, „Zeitschrift fiir
Padagogik” 36, s. 597-620.
Benner D. (1991), Hauptstrómungen der Erziebungswissenschaft, Deutscher Studien Verlag,
WEeinheim.
Benner D. (1993a), Die Póidagogik Herbarts. Eine problemgescbichtliche Einfubrung in die Sys-
tematik neuzeitlicher Piddagogik, Javenta, Weinheim-Miinchen.
Benner D. (1993b), Zur Bedeutung der Religion fiir die Bildung. Neun Tbesen, [w:] Miinstersche
Gespriche zu Tbemen der wissenschaftlichen Pidagogik, t. 10: Bildung und Religion, red.
J. Schneider, Miinster, s. 99-108.
Benner D. (19944), Lat sich das Technologieproblem durch die Technologieersatztechnologie lósen?,
[w:] tenże, Studien zur Tbeorie der Erziehungswissenschaft. Pidagogik als Wissenschaft,
Handlungstkeorie und Reformpraxis, t. 1, Juventa, Weinheim-Miinchen, s. 231-246.
Benner D. (1994b), Zum Zusammenkang von Wissenschafistheorie, Wissenschaftslebre
und
Gegenstandstbeorie am Beispiel der Historie, [w:] tenże, Studien zur Tbeorie der Erzie-
bungswissenschaft. Pidagogik als Wissenschaft, Handlungstbeorie und Reformpraxi
s, t. 1,
Juventa, Weinheim-Miinchen, s. 13-58.
Benner D. (1994c), Transzendentalpbilosopbische Kritik, pidagogische Tbeorie und
welibiurgerliche
Praxis, [w:] Colloquium Paedagogicum, red. W. Fischer, Richarz, St. Augustin,
s. 27-51.
364
Literatura cytowana
Benner D. (1995), Bildsamkeit und Bestimmung, [w:] tenże, Studien zur Theorie der Erziebung
und Bildung. Pidagogik als Wissenschaft, Handlun gstheorie und Reformpraxis, t. 2, Juventa,
Weinheim-Miinchen, s. 141-159.
Benner D. (1995b), Wilkelm von Humboldts Bildungstbeorie, Javenta, Weinheim-Miinchen.
Benner D. (1995c), Was ist Schulpidagogik?, [w:] tenże, Studien zur Didaktik und Schultbeorie.
Pidagogik als Wissenschaft, Handlungstbeorie und Reformpraxis, t3, Juventa, Weinheim—
. Miinchen, s. 47-82.
Benner D. (1996), Die Rolle der Religion im Rakmen der etbischen Erziebung und Unterwe-
isunęg. Statement zur Podiumsdiskussion im Rabmen des Symposions „Etbik ohne Religion?",
[w:] Eżbik obne Religion?, zeszyt specjalny czasopisma „Iheologische Zeitschrift” 13,
s. 133-136.
Benner D. (1997a), Moderne Bildung und die Antinomien der europdischen Wissenschaften, [w:]
Europa als Bildungsgemeinschaft, red. S$. Protz, Rodolstadt, Jena, s. 26-48.
Benner D. (1997b), Bildung, Wissenschaft und Universititsunterricht, [w:] Menschbeit und In-
dividualitdt. Zur Bildungstheorie und Pbilosopbie Wilkelm von Humboldts, red. E. Wicke,
W. Neuser, W. Schmied-Kowarzik, Deutscher Studien Verlag, Weinheim, s. 131-150.
Benner D. (1997c), Jobann Friedrich Herbart: Systematische Pidagogik, t. 2: Interpretationen,
Beltz — Deutscher Studien Verlag, Weinheim.
Benner D. (1997d), Umgang und Wissen als Horizonte einer Bildungstbeorie fiir die Schule,
„Neue Sammlung” 37, s. 547-561.
Benner D. (1999a), Der Begriff moderner Kindheit bei Rousseau, im Pbilantbropismus und in
der deutschen Klassik, „Zeitschrift fir Padagogik” 45, s. 1-18.
Benner D. (1999b), „Der Andere* und „Das Andere" als Problem und Aufgabe von Erziebung
und Bildung, „Zeitschrift fir Padagogik” 45, s. 315-327.
Benner D. (1999c), Szellungnabme zum Unterricbtsfach LER, [w:] Wie balten wir's mit der
Religion? Religion, Isiam, LER in Berlin?, dokumentacja debaty publicznej zorganizo-
wanej przez partię BUNDNIS 90/DIE GRUNEN w dniu 30.04.1999, Berlin, s. 54-68.
Benner D. (20004), Erziebung, Bildung, Normativitdt. Anmerkungen zur normativen Kon-
notation "kritisch versus affirmatiw”, [w:] Bildung und Emanzipation. Klaus Mollenbauer
weiterdenken, red. C. Dietrich, H.-R. Miller, Juventa, Weinheim.
Benner D. (2000b), Pźdagogik und Kritik. Uberlegungen zu einem problematischen Verkdltnis und
zur Abgrenzung unterschiedlicher Ansdtze kritischer Erziebungswissenschafł, [w:] Spielriume
der Vernunft. Festscbrift fur Jórg Ruhlofj, red. K. Helmer, N. Meder, K. Meyer-Drawe,
P. Vogel, Wirzburg, s. 7-34.
Benner D. (2002), Die Struktur der Aligemeinbildung im Kerncurriculum moderner Bildung-
ssysteme, „Zeitschrift fiir Padagogik” 48, s. 68-90.
Benner D. (2003a), Uber die Unmóglichkeit, Erziebung allein vom Grundbegriff der „Auffor-
derung zur Selbsttdtigkeit" ber zu begreifen, „Zeitschrift fir Padagogik” 49, s. 290-304.
Benner D. (2003b), Kriśik und Negativitdt. Ein Versuch zur Pluralisierung von Kritik in Erzie-
bung, Pidagogik und Erziebungswissenschaft, Kritik in der Pidagogik. Versuche uber das
Kritische in Erziebung und Erziebungswissenschafi, 46. zeszyt tematyczny „Zeitschrift
fir Erziehungswissenschaft”, s. 96-110.
Benner D. (2003c), [Rezension] Miklas Lubmann: Das Erziebungssystem der Gesellschaft. Frank-
furt a.M. 2002: Sukrkamb. 232 8., „Zeitschrift fiir Padagogik” 49, s. 146-149.
Benner D. (2005a), Schułische Aligemeinbildung versus alligemeine Menschenbildung? Von der
doppelten Gefabr einer wechselseitigen Beschidigung beider, „Zeitschrift fir Padagogik”
8, s. 563-575.
305
Literatura cytowana
366
Literatura cytowana
und BRD, [w:] Bildung und Schule im Transformationsprozek von SBZ, DDR und neuen
Ldndern. Untersuchungen zu Kontinuitit und Wandel, ted. D. Benner, H. Merkens,
F. Schmidt, Belin, s. 59-80.
Benner D., Fischer G., Gatzemann T., Góstemeyer K.-F., Sladek H. (1996b), Siźzliche, pa-
triotische und sozialistische Lernzielnormierungen in Bildungs- und Lebrpldnen der SBZ und
DDR fiir den Oberstufenunterricbt in den Fichern Chemie, Gegenwarts- und Staatsbiirger-
kunde, Geschichte und Polytechnik, [w:| Padagogische Eigenlogiken im Transformationsprozef
von SBZ, DDR und neuen Ldndern, red. D. Benner, H. Merkens, T. Gatzemann, Berlin,
s. 268-287.
Benner D., Fischer G., Gatzemann T., Góstemeyer K.-F., Sladek H. (1998), Von der Unvere-
inbarkeit von Bildungsidee und Bildungsideal, „Padagogische Rundschau” 52, s. 303-322.
Benner D., Góstermeyer K. (1987), Postmoderne Pidagogik. Analyse oder Affirmation eines
gesellschaftlichen Wandel, „Zeitschrift fir Padagogik” 33, s. 61-82.
Benner D., Hellekamps S. (2004), Szaatspddagogik/Erziebungsstaat, [w:] Historisches Wór-
terbuch der Padagogik, red. J. Oelkers, D. Benner, Beltz, Weinheim-Basel, s. 946-970.
Benner D., Herrmann U., Kónig E. (1990), Bi/anz der Paradigmendiskussion, [w:] Bilanz fir
die Zukunft. Aufgaben, Konzepte und Forschung in der Erziebungswissenschaft. Beitrage
zum 12. Kongref der DGfE, 25. zeszyt tematyczny „Zeitschrift fir Padagogik”, s. 71-92.
Benner D., Kemper H. (2003), Tbeorie und Geschichte der Reformpddagogik, t. 1: Die pidago-
gische Bewegung von der Aufklirung bis zum Neubumanismus, Beltz, Weinheim-Basel.
Benner D., Kemper H. (2009a), Tbeorie und Geschichte der Reformpadagogik, t. 2: Die pdda-
gogische Bewegung von der Jabrhundertswende bis zum Ende der Weimarer Republik, Beltz,
Weinheim—Basel.
Benner D., Kemper H. (2009b), Tbeorie und Geschichte der Reformpadagogik, t. 3.2: Staatliche
Schułreform und reformpadagogische Schulversuche in den westlichen Besatzungszonen und
in der BR.D, Beltz, Weinheim—Basel.
Benner D., Lenhart L. (b.r.w.), Von der Lebrbarkeit der Philosophie im Zeitalter wissenschaftlicher
Rationalitdt. Uberlegungen zu einem fdcherubergreifenden Unterricht in der Sekundarstufe
II, Miinster.
Benner D., Ramseger J. (1981), Wenn die Schule sich óffnet. Erfabrungen aus dem Grundschul-
projekt Gievenbech, Javenta, Miinchen.
Benner D., Ramseger J. (1985) Zwischen Ziffernzensur und pidagogischem Entwicklungsbe-
richt: Zeugnisse obne Noten in der Grundschule, „Zeitschrift fiir Padagogik” 31, s. 151-174.
Benner D., Sladek H. (1998), Vergessene Tbeoriekontroversen in der Pidagogik der SBZ und
DDR 1946-1961. Monograpbie mit Quellenteil, Deutscher Studien Verlag, Weinheim.
Benner D., Stępkowski D. (2011), Dzieciństwo — młodość —demokracja. Kontyngencja, zanik
i normalizacja fenomenu młodzieży w społeczeństwach nowoczesnych, „Studia z Teorii
Wychowania” 2 (3), s. 126-142.
Benner D., Tenorth H.-E. (1996), Bildung zwischen Staat und Gesellschaft, „Zeitschrift fiir
Padagogik” 42, s. 3-14.
Black I. B. (1993), Symbole, Synapsen und Systeme: Die molekularen Biotope des Geistes, Spek-
trum, Heidelberg.
Blankertz H. (1969), Bildung im Zeitalter der grofen Industrie, Schroedel,
Hannover-Berlin-Darmstadt-Dortmund.
Blankertz H. (1974), Bildung — Bildungstbeorie, [w:] Wórterbuch der Erziehung, red. Ch. Wulf,
Miinchen-Ziirich, s. 65-69.
Blankertz H. (1982), Die Geschichte der Pidagogik von der Aufkldrung bis zur Gegenwart,
Biichse der Pandora, Wetzlar.
Blumenberg H. (1966), Die Legirimitdt der Neuzeit, Suhrkamp, Franfurt a.M.
367
Literatura cytowana
368
Literatura cytowana
Derbolav J. (1970), Das Problem einer pbilosopischen Grundlegung der Pddagogik, [w:] tenże,
Frage und Anspruch, Henn, Wuppertal-Rattingen-Diisseldorf, s. 47-63.
DerbolavJ.(1975), Pidagogik und Politik. Eine systematisch-kritische
Analyse ibrer Beziebungen,
Kohlhammer, Stuttgart-Berlin-Kóln-Mainz.
Derbolav J. (1979), Nachwort des Herausgebers, [w:] F. Fischer, Die Erziebung des Gewissens.
Schriften und Entwirfe zur Etbik, Pidagogik, Politik und Hermeneutik, oprac. J. Derbolav,
t. 2, Henn, Kastellaun, s. 137-162.
DerbolavJ. (1983), Der politische Auftrag der Kirche und Theologie, sein Recht und seine Grenzen,
„Padagogische Rundschau” 37, s. 3-29.
Derbolav].(1987a), Theodor Litt und das Problem der Wissenschaftssystematisierung, [w:] tenże,
Impulse eurobdischer Geistesgeschichte, Richarz, St. Augustin, s. 271-280.
Derbolav J. (1987b), Zur sokratischen Aporetik, [w:] tenże, Impulse europdischer Geistesgeschichte,
Richarz, St. Augustin, s. 1-29.
DerbolavJ. (red.) (1976), Kritik und Metakritik der Praxeologie, Henn, Kastellaun.
Descartes R. (2001), Zasady flozofi, ttam. I. Dąbska, Wydawnictwo Antyk, Kęty.
Dewey J. (1972), Demokracja i wychowanie. Wprowadzenie do filozofii wychowania,
tłum. Z. Doroszowa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich — Wydawnictwo PAN,
Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk.
Diederich J. (1982), Bemessene Zeit als Bedingung pddagogischen Handelns, [w:] Zwischen
Technologie und Selbstreferenz, red. N. Luhmann, K.E. Schorr, Suhrkamp, Frankfurt
a. M., s. 51-86.
Diederich J., Tenorth H.-E. (1997), Tbeorie der Schule, Cornelsen Scriptor, Berlin.
Diesbergen C. (1998), Radikal-konstruktivistiscbe Padagogik als problematische Konstruktion,
Lang, Frankfurt a.M .—Berlin-Bern—New York-Paris-Wien
Dóring P. A. (1979), Erziehung: Was ist das? Nachlese zum 17. Bildungspolitischen Gesprich,
b.m.w.
Driger H. (1984), Historiograpbie und Geschichte der Erwacbsenenbildung, [w:| Enzyklopadie
Erziebungswissenschaft, ted. E. Schmitz, H. Tietgens, t. 11, Klett-Cotta, Stuttgart,
s. 76-92.
Engel A.K., Kónig P. (1998), Das neurobiologische Wakrnebmungsparadigma, Suhrkamp,
Frankfurt a.M.
Engel R. (1996), Kants Lebre vom Ding an sich und ibre erziebungs= und bildungstbeoretische
Bedeutung, Lang, Frankfurt a.M.-Berlin-Bern-New York-Paris-Wien.
English A. (2005), Bildung — Negativitat — Moralitdt. Eine systematisch-vergleichende Analyse
zu Herbarts und Deweys Konzepten der Erziebung, niepublikowana rozprawa doktorska,
HU Berlin.
English A. (2013), Discontinuity in Learning. Dewey, Herbart, and Education as Transformation,
Cambridge University Press, Cambridge.
Essner M., Jungke M. (1983), Richtig schreiben, Hannover.
Feuerbach L. (1970), Zur Kritik der Hegelschen Philosophie, [w:| tenże, Gesammelte Werke,
t. 9, Berlin.
FichteJ.G. (1962a), Grundlage des Naturrechts, [w:] tenże, Ausgewdblite Werke in sechs Binden,
oprac. F. Medicus, t. 2, Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt.
Fichte J. G. (1962b), Reden an die deutsche Nation, [w:] tenże, Ausgewdhlie Werke in sechs
Binden, oprac. F. Medicus, t. 5, Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt.
Fichte J.G. (1962c), Die Staatslebre oder uber das Verbaltnis des Urstaates zum Vernunftreiche,
[w:] tenże, Ausgewdblte Werke in sechs Binden, t. 6 Wissenschaftliche Buchgesellschaft,
Darmstadt.
369
Literatura cytowana
370
Literatura cytowana
Franke E. (2006), Erfabrung von Diferenz. Grundlage reflexiver Kórper-Erfabrung, [w:] Body
turn. Perspektiven der Soziologie des Kórpers und des Sports, red. R. Gugutzer, Transcript,
Bielefeld, s. 197-206.
Gadamer H.-G. (2004), Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej, ttum. B. Baran,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Gingler H. (1988), Rezension: D. Benner, Allgemeine Pidagogik, „Sozialwissenschaftliche
Literatur-Rundschau" 11.
Garin E. (red.) (2001), Człowiek renesansu, ttum. A. Osmólska-Mętrak, Volumen, Warszawa.
Gehlen A (1940), Der Mensch, seine Natur und seine Stellung in der Welź, Berlin.
Góstemeyer K.-F. (1991), Mensch oder Biirger? Bildungstbeoretische Uberlegungen zu einer
Aporie der Moderne im Anscbluf an Hobbes, Rousseau und Marx, Waxmann, Miinster.
Góstermeyer K.-F. (1989), Padagogik und gesellschaftliche Synthesis. Zur Dialektik von Men-
schbeits- und Gesellschaftsbildung bei Hobbes, Sextro und Jachmann, Lang, Frankfurt a.M—
Berlin-Bern-New York-Paris-Wien.
Gottschalch W., Neumann-Schónwetter M., Soukup G. (1971), Sozialisationsforschung.
Materialien, Probleme, Kritik, Surhkamp, Franfurt a.M.
Gramm H.-j. (1979), Aligemeine Pidagogik. Die Grundlagen von Erziebung und Bildung in
der burgerlichen Gesellschaft, Rowohlt, Reinbek b.Hammburg.
Gruber E. (1979), Nichć-bierarchische Verbdltnistheorie und pddagogische Praxis. Zum Problem
der Herrschaftsaufkebung, Fink, Minchen.
Gruschka A. (2002), Didaktik, Biichse der Pandora, Wezlar.
Gryżenia K., Starnawski W., Stępkowski D. (2011), Na 70. urodziny Profesora Dietricha
Bennera, „Forum Pedagogiczne”, nr 2, s. 7—13.
Habermas J. (1968), Erkennźnis und Interesse, [w:] tenże, Technik und Wissenschaft als „Ideologie”,
Suhrkamp, Frankfurt a.M., s. 146-168.
Habermas J. (1985), Moral und Sittlichkeit. Hegels Kantkritik im Lichte der Diskursetbik,
„Merkur” 39, s. 1041-1052.
Habermas J. (2000), Filozoficzny dyskurs nowoczesności, ttum. M. Łukasiewicz, Universitas,
Kraków.
Habermas J., Luhmann N. (1971), Tbeorie der Gesellschaft oder Sozialtechnologie — Was leistet
die Systemforschung?, Suhrkamp, Frankfurt a. M.
Habermas: J. (1977), Technika i nauka jako „ideologia”, tłum. M. Łukaszewicz, [w:| Czy kryzys
w socjologii?, red. J. Szacki, Czytelnik, Warszawa, s. 342-395.
Hamburger F. (2006), Soziałpidagogische Bildungsforschung, [w:] Erziehungswissenschafi und
Bildungsforschung, red. H. Merkens, Wiesbaden, s. 55-68.
Hegel G.W.F. (1958), Użer die wissenschaftlichen Bebandlungsarten des Naturrechts, seine Stelle
in der praktischen Philosopbie und sein Verhdltnis zu den positiven Recbtswissenschaften, [w:]
tenże, Simźliche Werke, oprac. H. Glockner, t. 1, Stuttgart-Bad-Cannstadt, s. 435-537.
Hegel G.W.F. (1965), System der Pbilosopbie, [w:] tenże, Simmźliche Werke, oprac. H. Glockner,
t. 10, Stuttgart-Bad-Cannstadt.
Hegel G.W.F. (1969), Zasady filozofii prawa, tłum. A. Landman, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa.
Hegel G.W.F. (1971), Gymnasialrede vom 2. September 1811, [w:] tenże, Simmtliche Werke,
oprac. H. Glockner, t. 3, Stuttgart-Bad-Cannstadt.
Heid H. (1983), Die Interdisziplinaritit der pidagogiscben Fragestellung, [w:| Enzyklopddie
Erziebungswissenschaft, red. D. Lenzen, K. Mollenhauer, t. 1, Klett-Cotta, Stuttgart,
s. 177-190.
371
Literatura cytowana
Heid H. (1988), Zur Paradoxie der bildungspolitischen Forderung nach Chancengleichheit, „Ze-
itschrift fiir Padagogik” 34, s. 1-17.
Heid H. (1994), Funktion und Tauglichkeić berrschender Prinzipien zur Gewdbrleistung sozialer
Verteilungsgerechtigkeit, [w:] Arbeitslosikeit und soziale Gerechtigkeit, red. IL Montada, Lang,
Frankfurt a.M.-BerlinBern—New York-Paris-Wien, s. 34-52.
Heid H., (1985), Uber die Entscheidbarkeit der Annabme erbbedingter Begabungsgrenzen, „Die
Deutsche Schule” 77, s. 101-109.
Heid H., Fink G. (2004), Begabunę, [w:] Historisches Wórterbuch der Pidagogik, red. D. Benner,
J. Oelkers, Beltz, Weinheim und Basel, s. 146-152.
Heidegger M. (2004), Bycie i czas, ttum. B. Baran, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Heidegger M. (2002), Pyżanie o technikę, [w:] tenże, Technika i zwrot, tłum. J. Mizera, Baran
i Suszczyński, Kraków.
Heintel E. (1958), Hegel und die analogia entis, Bouvier, Bonn.
Heintel E. (1960), „Wie es eigenilich gewesen ist”. Fin geschichtspbilosopbischer Beitrag zum Pro-
blem der Methode der Historie, [w:] Erkenntnis und Verantwortung. Festscbrift fur Tbeodor
Litt, ted. J. Derbolav, F. Nicolin, Schwann, Diisseldorf, s. 207-230.
Heintel E. (19689), Die beiden Labyrintbe der Pbilosopbie. Systemtheoretische Betrachtungen zur
Fundamentalpkilosopbie des abendlindischen Denkens, Oldenbourg, Wien-Miinchen.
Heintel E. (1972), Einfiibrung in die Sprachphilosopbie, Wissenschaftliche Buchgesellschaft,
Darmstadt.
Heintel E. (1984), Grundrif der Dialektik, t. 1: Zwischen Wissenschaftstbeorie und Tbeologie,
t. 2: Zum Logos der Dialektik und zu seiner Logik, Wissenschaftliche Buchgesellschaft,
Darmstadt.
Heitger M. (1984), Użer die Notwendigkeit und Móglichkeit einer systematischen Pidagogik,
„Vierteljahrsschrift fiir Wissenschaftliche Pidagogik” 60.
Helbig P. (1988), Begabung im pddagogischen Denken, Juventa, Weinheim.
Hellekamps S. (1997), Die Griindung der Republik. Bildungstbeoretische Analysen zur Differenz
von politischer Gesellschaft und risonierender Offenilichkeit nach 1789, Deutscher Studien
Verlag, Weinheim.
Hellekamps S. (1998), Bildung: Offentlichkeić und politische Gesellschaft, [w:] Erziebungsstaaten.
Hlistorisch-vergleichende Analysen ibrer Denktraditionen und nationalen Gestalten,
red.
Benner D., SchriewerJ.,Tenorth H.-E., Deutscher Studien Verlag, Weinheim, s. 55-71.
Hellekamps $., Musolff H.-U. (1999), Die gerechte Schule, Bóhlau, Kóln.
Hennigsen J. (1974), Erfolgreich manipulieren. Metboden des Beybringens, Henn, Kastellaun.
Hentig von H. (1973), Die Wiederkerstellung der Politik. Cuernavaca revisited, Klett-Kosel
,
Stuttgart—Miinchen. |
Hentig von H. (1977), Apologie des Gebildeten, [w:] Ist die biirgerliche Erziebung am Ende2,
red. H. Giesecke, Miinchen.
HerbartJ.F. (1851), Analitysche Beleuchtung des Naturrecbts und der Moral, [w:] tenże,
Simzliche
Werke, red. G. Hartenstein, t. 8, Leipzig.
Herbart J.F. (1912), Replika Herbarta na recenzję Jachmanna o Pedagogice ogólnej,
[w:] tenże,
Pedagogika ogólna wywiedziona z celu wychowania, tłum. T. Stera, Gebethner i Wolf,
Warszawa, s. 224-234,
Herbart J.F. (1967), Zarys wykładów pedagogicznych, tłum. B. Nawroczy
ński, [w:] tenże,
Pisma pedagogiczne, oprac. B. Nawroczyński, Zakład Narodowy im. Ossolińsk
ich —
Wydawnictwo PAN, Wrocław-Warszawa-K raków, s. 23-182.
Herbart J.F. (1997), Systematische Pidagogik, t. 1, oprac. D. Benner, Weinheim
.
37E
Literatura cytowana
Herbart J.F. (2007), Pedagogika ogólna wywiedziona z celu wychowania, tłum. T. Stera, Wy-
dawnictwo Akademickie „Zak”, Warszawa 2007.
Herbart J.F. (2008a), Fsżeżyczne przedstawienie świata jako główne zajęcie wychowania, tłum.
D. Stępkowski, „Pedagogika Kultury” t. IV, s. 13-27.
Herbart J.F. (2008b), Listy pedagogiczne albo listy o zastosowaniu psychologii w pedagogice, tłum.
D. Stępkowski, „Przegląd Historyczno-Oświatowy” nr 3-4, s. 140-147.
Herbart J.F. (2008c), Ogólna filozofa praktyczna, tłum. D. Stępkowski, „Studia Philosophica
Wratislaviensia” 3, s. 121-148.
Herrmann U. (1978), „Muź zur Erziebung”. Anmerkungen zu einer proklamierten Tendenzwende
in der Erziebungs- und Bildungspolitik, „Zeitschrift fir Padagogik” 24, s. 221-240.
Herrmann U., Oelkers J. (1989), Padagogisierung der Politik und Politisierung der Pidagogik.
Zur Konstituierung des pidagogisch-politischen Diskurses der modernen Padagogik, 24. zeszyt
tematyczny „Zeitschrift fir Padagogik”, s. 15-29.
Heydorn H. J. (1980), Zum Verhdltnis von Bildung und Politik, [w:] tenże, Bildungstbeoretische
Schriften, t. 3, Suhrkamp, Frankfurt a.M., s. 7-62.
Heydorn H.J. (1970), Uber den Widerspruch von Bildung und Herrschaft, Suhrkamp, Frankfurt
a.M.
Hoffmann D. (1970), Połitische Bildung 1890-1933, Hannover-Bexlin.
Hohl H. (1981), Die Theorie der Bildung, [w:] Handbuch der Padagogik, t. 1, Juventa, Wein-
heim — Basel, s. 3-80.
Horkheimer M. (1988), Traditionelle und kritische Tbeorie, [w:] tenże, Gesammelte Schiften,
t. 4, Suhrkamp, Frankfurt a.M., s. 162-216.
Horkheimer M., Adorno Th.W. (2010), Dzałaktyka oświecenia, tłum. M. Łukasiewicz, Wy-
dawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa.
Hornstein W., Liiders Ch. (1989), Professionalisierungstbeorie und pidagogische Theorie. Ver-
beruflichung erzieberischer Aufgaben und pddagogische Professionalitdt, „Zeitschrift fir
Padagogik” 35, s. 749-769.
Huber G.L., Mandl H. (1980), Kogniźive Sozialisation, [w:| Handbuch der Sozialisationsforschung,
red. K. Hurrelmann, D. Ulich, Beltz, Weinheim=Basel, s. 631-648.
Humboldt von W. (1904a), Ankiindigung einer Schrift uber die vaskische Sprache und Nation,
nebst Angabe des Gesichtspunctes und des Inkaltes derselben, [w:] tenże, Gesammelte Schrifien,
t. 3, Berlin, s. 288-299.
Humboldt von W. (1904b), Użer den Geist der Menscbheit, [w:] tenże, Gesammelte Schriften,
t. 2, Berlin, s. 324-334.
Humboldt von W. (1960a), Tbeorie der Bildung des Menschen. Bruchstick, [w:] tenże, Werke
in fiinf Binden, oprac. A. Flitner, K. Giel, t. 1, Darmstadt.
Humboldt von W. (1981), Kónigsberger Schulplan, [w:] tenże, Werke in fiinf Binden, oprac.
A. Flitner, K. Giel, t. 4, Darmstadt.
Humboldt von, W. (1960b), Tdeen zu einem Versuch die Grinzen der Wirksamkeit des Staats zu
bestimmen, [w:] tenże, Werke in fiinf Binden, oprac. A. Flitner, K. Giel, t. 1, Darmstadt.
Humboldt von, W. (1963), Uber die Verschiedenkbeit des menschlichen Sprachbaues und ibren
Einfiuff auf die geistige Fntwicklung des Menscbhengeschlechts, [w:] tenże, Werke in fiunf
Binden, oprac. A. Flitner, K. Giel, t. 3, Darmstadt, s. 368-756.
Huschke-Rhein R. (1983), Zum welżpolitischen Defizit gegenwdrtiger Pidagogik, [w:] Antwort
an |. Derbolav, red. R. Huschke-Rhein, Kóln, s. 18-19.
Huschke-Rhein R. (1984), Uber die Zukunft der Aligemeinen Pidagogik, „Zeitschrift fir
Padagogik” 30.
378
Literatura cytowana
374
Literatura cytowana
Kemper H. (1984) (red.), Tbeorie und Geschichte der Bildungsreform. Fine Quellensammlung
von Comenius bis zur Gegenwart, Forum Academicum, Kónigstein.
Kemper H. (1985), Schułźbeorie und Schulreform. Von der Aufklarung bis zur Gegenwart, Hain,
Kónigstein.
Kierkegaard S. (1976), A/bo—albo, t. 1, tłum. J. Iwaszkiewicz, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa.
Kivela A. (1998), Gibź es noch eine pidagogische Handlungstbeorie?, „Zeitschrift fiir Pidagogik”
44, s. 603-616.
Klafki W. (1982), Die Pddagogik Theodor Litts, Scriptor, Kónigstein.
Kommentierte Literatur-Ubersicht von Neuerscheinungen aus dem Bereich der Sozialisations-
forschung (1980), [w:] Sozialisation. Eine Einfiibrung in Tbeorien und Modelle, red. K.R.
Miihlbauer, Fink, Miinchen 1980, s. 371-495.
Kónig E., Zedler P. (1998), Theorien der Erziebungswissenschaft, Deutscher Studien Verlag,
Weinheim.
Kos O. (2000), Technik und Bildung, Suhrkamp, Frankfurt a.M.
Krapp A. (1988a), Anlage und Umwelt, [w:] HHandwórterbuch der Psychologie, red. R. Asanger,
W. Wenninger, Beltz, Minchen.
Krapp A. (1988b), Inżel/igenz und Begabung, [w:| Handwórterbuch der Psychologie, red. R. Asan-
ger, W. Wenninger, Beltz, Minchen.
Krause S$. (2014), Erinnern und Tradieren. Kulturelles Geddcbtnis als padagogische Herausfor-
derung, Verlag Schóningh, Paderborn-Miinchen-Wien-Zirich.
Kreuzer J. (1995), Augustinus, Suhrkamp, Frankfurt a.M.
Krings H. (1973), Freiheit, [w:] Handbuch pbilosopbischer Grundbegriffe, t. 2, Kósel, Miinchen.
Kriiger H.-H., Rauschenbach T. (red.) (1994), Erziebungswissenschaft. Die Disziplin am
Beginn einer neuen Epoche, Juventa, Weinheim-Miinchen.
Kriiger-Potratz M. (1987), Absterben der Schule oder Verschulung der Gesellschaft? Die sowjetische
Pidagogik in der zweiten Kulturrevolution 1928-1931, Wawel, Miinchen.
Kuan Y.C. (2003), Mein Leben unter zwei Himmeln, Knaur, Minchen.
Kuhn Th.S. (2001), Szruktura rewolucji naukowych, ttum. H. Ostromęcka, Fundacja Aletheia,
Warszawa.
Kutschmann W. (1999), Naturwissenschaft und Bildung. Der Streit der „Zwei Kulturen”,
Klett-Cotta, Stuttgart.
Lakatos I., Musgrave A. (red.) (1974), Kriżik und Erkenntnisfortscbritt, Vieweg, Braunschweig.
Lassahn R. (1970), Sżudien zur Wirkungsgescbichte Fichtes als Pidagoge, Quelle und Meyer,
Heidelberg.
Le GoffJ. (red.) (1996), Człowiek średniowiecza, ttum. M. Radożycka-Paoletti, Volumen,
Marbut, Warszawa — Gdańsk.
Lehmann R.H., Ginsfuf R., Peek R. (1999), Aspekte der Lernausgangsiage und Lernentwic-
klung von Schilerinnen und Schiilern an Hamburger Schulen — Klassenstufe 7. Bericht iiber
die Untersuchung im September 1998, Behórde fiir Schule, Jugend und Berufsbildung,
Hamburg.
Lenzen D. (1997), Lósen die Begriffe Selbstorganisation, Autopoiesis und Emergenz den Bildun-
gsbegrifj abe, „Zeitschrift fir Padagogik” 43, s. 949-968.
Lenzen D., Luhmann N. (1998) (red.), Bildung und Weiterbildung im Erziebungssystem,
Suhrkamp, Frankfurt a.M.
Liebrucks B. (1965), Sprache und Bewuftsein, t. 2: Sprache. Wilhelm von Humboldt, Lang,
Frankfurt a.M.
Liegle L. (red.) (1971), Familie und Kollektio im Kibbuz, Beltz, Weinheim-Berlin-Basel.
3/D
Literatura cytowana
Lietzmann H. (1984), Zeitrechnung der rómischen Kaiserzeit, des Mittelalters und der Neuzeit
Jlir die Jabre 1-2000 n. Chr., Verlag de Gruyter, Berlin-New York.
Litt Th. (1957), Die óffentliche Verantwortung der Wissenschaft (Vortrag vom Juni 1956), [w:]
tenże, Orden pour le mćrite fiir Wissenschaften und Kiinste. Reden und Gedenkworte, t. 2,
Schneider, Heidelberg, s. 51-100.
Litt Th. (1968), Naturwissenschaft und Menscbenbildung, Quelle und Meyer, Heidelberg.
Litt Th. (b.r.w.), Das Bildungsideal der deutschen Klassik und die moderne Arbeitswelt, Bochum.
Locke J. (2002), Mysłi o wychowaniu, tłum, M. Heitzman, Wydawnictwo Akademickie
„Żak”, Warszawa.
Liibbe H. (1978), Ho/zwege der Kulturrevolution, [w:] Mut zur Erziehung, red. J.R. Schmid,
Haupt, Bern-Stuttgart, s. 107-120.
Luhmann N. (1986), Codierung und Programmierung. Bildung und Selektion im Erziebung-
ssystem, [w:] Allgemeine Bildung. Analysen zu ibrer Wirklicbkeit, Versuche iiber ibre Zukunjt,
red. H.-E. Tenorth, Juventa, Weinheim-Miinchen, s. 154-182.
Luhmann N. (2002), Das Erziebungssystem der Gesellschaft, Suhrkamp, Frankfurt a.M.
Luhmann N. (2007), Systemy społeczne. Zarys ogólnej teorii, ttum. M. Kaczmarczyk, Wy-
dawnictwo Nomos, Kraków.
Luhmann N., Schorr K.E. (1979), Refłexionsprobleme im Erziebungssystem, Klett-Cotta,
Stuttgart.
Luhmann N., Schorr K.E. (1982), Zwischen Technologie und Selbstreferenz, Suhrkamp, Frank-
furt a.M.
Luhmann N., Schorr K.E. (1986), Zwischen Intransbparenz und Versteben, Suhrkamp, Frank-
furt a.M.
Luhmann N., Schorr K.E. (1990), Zwischen 4Anfang und Ende, Suhrkamp, Frankfurt a.M.
Luhmann N., Schorr K.E. (1996), Zwischez: System und Umwelt, Suhrkamp, Frankfurt
a.M.
Mack W. (1999), Bildung und Bewdltigung. Vorarbeiten zu einer Pidagogik der Jugendschule
,
Deutscher Studien Verlag, Weinheim.
Marks K. (1949), Przyczynek do krytyki begłowskiej filozofii prawa, [w:] K. Marks, F. Engels,
Wybrane pisma filozoficzne 1844-1846, Książka i Wiedza, Warszawa.
Marks K. (1958), Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne x 1844 roku, ttum. K. Jażdżewski, Książka
i Wiedza, Warszawa.
Marks K. (1981), Przyczynek do krytyki beglowskiej filozofi prawa, [w:] K. Marks, F. Engels,
Dzieła wybrane, t. 1, Książka i Wiedza, Warszawa, s. 7-21.
Menck P. (2006), Unterricht. Was ist dasż, Books on Demand, Norderstedt.
Menze C. (1976), Die Wissenschaft von der Erziebung in Deutscblana, [w:] Problemgesc
bichie
der neueren Padagogik, red. ]. Speck, t. 1, Klett-Cotta, Stuttgart, s. 9-107.
Mersch D. (2004), Kunsćt und Sprache. Hermeneutik, Dekonstruktion und die Astbetik
des
Ereignens, [w:] 4Astbetik-Erfabrung, red. ]. Huber, Springer, Wien-New York,
s. 41-59.
Meyer M.A., Reinartz A. (red.) (1998), Bildungsgangdidakiik. Denkanstófe
fur pddagogische
Forschung und schulische Praxis, Leske und Budrich, Opladen.
Meyer-Drawe K. (1987), Leiblichkeit und Sozialitat. Pbhdnomenologische
Beitrdge zu einer
padagogischen Theorie der Inter-Subjektivitdt, Fink, Miinchen.
Meyer-Drawe K. (1988), Der Leib als vorpersonale und vorrefiexive Dimension
menschlichen
Handelns und Wissens — Strukturskizzen kindlicher Milieuwelten, [w:] Astbetisch
e Erziebung
in der Grundschułe, red. G. Schneider, Beltz, Weinheim-Basel,
s. 125-141.
Meyer-Drawe K. (1999a), Zum metaphorischen Gebalt von „Bildung”
und „Erziebung”, „Zeit-
schrift fir Padagogik” 45, s. 161-175.
376
Literatura cytowana
STR
Literatura cytowana
Platon (1999), Menon, tłum. W. Witwicki, [w:] tenże, Dialogi, t. 1, Wydawnictwo Antyk,
Kęty.
Pleines J. (1985), Isć Tugend lebrbar? Im Gedenken an Giintkher Buck, „Vierteljahrsschrift fiir
wissenschaftliche Padagogik” 61, s. 197-212.
Plessner H. (1975), Die Stufen des Organischen und der Mensch. Einleitung in die Pbilosopbische
Anibropologie, Verlag de Gruyter, Berlin"New York.
Pollak G., Heid H. (red.) (1994), Von der Erziehungswissenschaft zur Pidagogik?, Deutscher
Studien Verlag, Weinheim.
Popper K.F. (2006), Społeczeństwo otwarte ijego wrogowie, ttum. H. Krahelska, W. Jedlicki,
t. 1-2, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Popper K.R. (2002), Logika odkrycia naukowego, tłum. U. Niklas, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa.
Postman N. (1983), Das Verschwinden der Kindbeić, Suhrkamp, Frankfurt a. M.
Prange K. (1996), Alże Schwierigkeiten — neue Konfusionen. Bemerkungen zu dem Hamburger
-Memorandum der universitiren Sozialpidagogik, „Erziehungswissenschaft” 7/14, s. 63-75.
Prange K. (1999), Der Zeitaspekt des Formproblems in der Erziehung, „Zeitschrift fiir Pada-
gogik” 45, s. 301-312.
Prange K. (2000), P/źdoyer fiir Erziehung, Schneider, Hohengehren.
Prange K. (2005), Dze Zeigesgstruktur der Erziebung. Grundriss einer Operativen Padagogik,
Verlag Schóningh, Paderborn-Miinchen-Wien-Ziirich.
Prange K., Strobel-Eisele G. (2006), Die Formen des pidagogischen Handelns, Kohlhammer,
Stuttgart.
Prondczynsky A. von (1993), Pidagogik und Poiesis. Eine verdringte Dimension des Theorie
-Praxis-Verbdltnisses, Leske und Budrich, Opladen.
Ramseger ]. (1991), Was beikt „durch Unterricht erzieken”2, Juventa, Weinheim-Basel.
Reimer E. (1972), Schafft die Schulen ab. Befreiung aus der Lernmascbine, Hamburg.
Reitemeyer U. (1996), Perfektibilitdć gegen Perfektion. Rousseaus Theorie gesellschaftlicher Praxis,
Lit, Miinster.
Reker H. (1977), Moóglichkeiten, Probleme und Grenzen friikkindlicher Ersatzerziehung, nie-
publikowana rozprawa doktorska, Miinster.
Reyer J. (2002), Kleine Geschichte der Sozialpidagogik, Hohengehren-Schneider Verlag,
Baltmannsweiler.
Richtlinien Sachunterricht (1985), Diisseldorf-Kóln.
Ricoeur P. (2002), Geschichisschreibung und Reprisentation der Vergangenkeit, Lit,
Miinster-Hamburg-London.
Ricoeur P., Torop P. (2008), O złumaczeniu, tłum. T. Swoboda, W. Ulaszek, Wydawnictwo
Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk.
Riedl R. (1980), Biologie der Erkenntnis. Die stammesgeschichtlichen Grundlagen der Vernunft,
Parey, Berlin-Hamburg.
Ritter J. (1963), Die Aujfgabe der Geisteswissenschaften in der modernen Gesellschaft, Aschen-
dorff, Miinster.
Ritter J. (1965), Hegel und die franzdsische Revolution, Suhrkamp, Frankfurt a.M.
Róber-Siekmeyer C. (1999), Ein anderer Weg zur Grof- und Kleinschreibung,
Klett,
Leipizig—Stuttgart-Diisseldorf.
Róhrs H. (1993), Aligemeine Erziebungswissenschaft. Eine Einfiibrung in die erziebungs
wis-
senschaftlichen Aufgaben und Metboden, [w:] tenże, Gesammelte Śchriften, t. 1, Beltz,
Weinheim.
378
Literatura cytowana
Rosner E. (1989), Abscbied von der Hauptschule: Folgen einer verfeblten Schulpolitik, Fischer,
Frankfurt a. M.
Rousseau J.-]. (1955a), Emil, czyli o wychowaniu, tłum. W. Husarski, t. 1, Zakład im. Osso-
lińskich — Wydawnictwo PAN, Wrocław.
Rousseau J.-]. (1955b), Ezni/, czyli o wychowaniu, tłum. W. Husarski, t. 2, Zakład im. Osso-
lińskich — Wydawnictwo PAN, Wrocław.
Rousseau J.-J. (1956), Rozprawa o pochodzeniu ipodstawach nierówności między ludźmi, [w:]
tenże, Trzy rozprawy z filozofi społecznej, tłum. H. Elzenberg, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa, s. 107-277.
Rousseau J.-]. (1966), Uwagi o rządzie polskim ijego projektowanej naprawie, ttam. M. Staszew-
ski, [w:] tenże, Umowa społeczna oraz..., oprac. B. Baczko, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa, s. 181-302.
Rousseau J.-J. (2009), Umowa społeczna, ttum. A. Peretiatkowicz, Wydawnictwo M. De-
rewiecki, Kęty.
Ruhloff J. (1975), „Wie kułtiviere ich die Freiheit bei dem Zwanęe?”, „Vierteljahrsschrift fur
Wissenschaftliche Padagogik” 51, s. 2-18.
RuhloffJ. (1980), Das ungelóste Normproblem der Pidagogik, Quelle und Meyer, Heidelberg.
Ruhloff ]. (1983), Isź Pidagogik heute obne Kritische Theorie móglich?, „Zeitschrift fiir Pada-
gogik” 2, s. 219-233.
Ruhloff J. (1993), Skepsis und Widerstreit. Neue Beitrige zur skeptisch-transzendentalkritischen
Pidagogik, Richarz, St. Augustin.
RuhlofJ. (1996), Bildung im problematischen Vernunftgebrauch, [w:] Deutsche Gegenwartspi-
dagogik, ted. M. Borelli, J. Ruhloff, t. 2, Hohengehren, Baltmannsweiler, s. 148-157.
Ruhloff ]. (1998), Versuch uber das Neue in der Bildungstheorie, „Zeitschrift fiir Pidagogik”
44, s. 411-423.
Sartre J.-P. (1960), Isź der Existentialhismus ein Humanismus? Drei Essays, Ullstein, Frankfurt
a.M.-Berlin-Wien.
Sauer (1798), Uber das Problem der Erziehung, „Philosophisches Journal einer Gesellschaft
'Teutscher Gelehrten” t. 9, z. 3, s. 264-357.
SchaferJ.(1987), Geschichte der Vorschulerziebung, Lang, Frankfurt a.M —Berlin-Bern-New
York-Paris-Wien.
Schaller K. (2000), Die padagogische Unzulinglicbkeit der Erbe-Umweli-Formel, „Vierteljah-
rsschrift fir wissenschaftliche Padagogik” 76, s. 456-470.
Schelsky H. (1979), Der Mensch in der wissenschaftlichen Zivilisation, [w:] tenże, Auf der Suche
nach der Wirklichkeit. Gesammelte Aufsdtze zur Soziologie der Bundesrepublik, Goldmann,
Minchen, s. 449-486.
Schleiermacher F.E.D. (1959a), Uber den Beruf des Staates zur Erziebung, [w:] tenże, Aus-
gewiblte pidagogische Scbriften, oprac. E. Lichtenstein, Schóningh, Paderborn, s. 18-32.
Schleiermacher F.E.D. (1959b), Tbeorie der Erziehung. Die Vorlesungen aus dem Jabre 1826,
[w:] tenże, Ausgewiblte pidagogische Schriften, oprac. E. Lichtenstein, Schóningh, Pa-
derborn, s. 36-243.
Schleiermacher F.E.D. (1983), Pźdagogische Schriften, t. 1, oprac. E. Weniger, T. Schulze,
Frankfurt a.M.
Schleiermacher F.E.D. (1984), Kritische Gesamtausgabe. Erste Abteilung, t. 2, Verlag de Gruy-
ter, Berlin-Boston.
Schleiermacher F.E.D. (1995), Mowy o religii do wykształconych spośród tych, którzy nią gardzą,
tłum. J. Prokopiuk, Wydawnictwo Znak, Kraków.
379
Literatura cytowana
380
Literatura cytowana
381
Literatura cytowana
382
(ez WSSYNSILSE
CE BZINCYNW Noo)