Ich podróż była bardzo ciekawa i interesująca. Było tam bardzo dużo przygód takich jak porwanie dzieci, zabicie lwa i Beduinów przez Stasia, choroba Nel, podróż chłopca po chininę, znalezienie obozu Lindego, uwolnienie Kaliego i Mei z rąk Beduinów. Przygoda Stasia i Nel zaczęła się w Port-Said. W tym mieście dzieci wychowywały się. Staś uczył się strzelać oraz znał dużo języków np. polski, arabski, francuski i angielski. Nel miała swoją nauczycielkę panią Olivier. Nel z Stasiem przyjaźnili się oraz ich ojcowie również.
Przed Bożym Narodzeniem pan Tarkowski i pan
Rawlison wyjechali wraz z swoimi dziećmi do Medinet. Gdy nastały święta Nel dostała psa o imieniu Saba, a Staś sztucer. Po trzech dniach od Święta Trzech Króli przyszedł do dzieci Chamis z listem że wyjadą w podróż razem z opiekunką Dinah.Wsiedli do pociągu który jechał do El-Gharak- el-Sultani. Wysiedli z pociągu czekali na nich Idrys i Gebhr. Następnie wsiedli na wielbłądy i zaczęli nagle przyspieszać, i wtedy Staś zrozumiał że ich porwali. Wtedy poprosił Nel żeby wyrzuciła rękawiczki. Jechali przez pustynie i dojechali do Chartumu. W Chartumie dzieci miały okropne wrażenia. W mieście którym zagarnął Mahdi było dużo martwych ludzi. Zostali tam na noc . Następnego dnia rano wyruszyli w dalszą drogę. Gdy weszli do Omdurmanu ludzie zaczęli się z nich wyśmiewać i grozić. Gdyby nie derwisze którzy z nimi szli to dzieci by źle skończyły. Po drodze spotkali Greka który im pomógł dostać się do Mahdiego. Kolejnego dnia w Omdurmanie poszli do Mahdiego. Gdy Mahdi zapytał Stasia czyby wziął jego wiarę on odmówił. A Mahdi posłał ich w dalszą drogę. Droga do Faszody była bardzo ciężka. Jak dotarli do miasta dowiedzieli się że nie ma tam Smalina którego szukali. Więc dowiedzieli się gdzie mają iść i poszli dalej śladami Smalina. Po drodze spotkali lwa, Staś zastrzelił go oraz beduinów, i uwolnili się rąk porywaczy. Gdy nadeszła pora deszczowa postanowili się schronić z Kalim i Meą w baobabie, którego nazwali Krakowem. Pewnego dnia Nel zachorowała na febrę. Gdy Kali zobaczył dym z ogniska od razu poinformował Stasia. Po usłyszeniu tej wiadomości Staś poszedł w stronę dymu. Wtedy chłopiec znalazł obóz Lindiego. Linde był ranny przez dzika nindiri, ale dał mu chininę oraz konia. Jak przyjechał do swojego obozu do razu dał Nel chininę. Linde przed swoją śmiercią pokazał Stasiowi dalszą drogę. Przed podróżą chłopiec uwolnił słonia z dołu, który Nel nazywała King. Wyruszyli w dalszą podróż wzdłuż Nilu. Weszli na górę która była całkiem opustoszała przez ludzi. Nazwali ją górą Lindiego. Tam zostali przez miesiąc. Następnie poszli w stronę wioski Kaliego. Okazało się że Wa-Himowie prowadzą wojnę z Samburami. Gdyby nie pomoc Stasia Wa-Himowie straciliby swoją ziemie. Chłopiec pogodził dwa plemiona ze sobą. Dzień po walce okazało się, że wódz Wa-Himów został poważnie ranny i zmarł. Więc Kali został wodzem plemiona. W ten sam dzień była wielka uroczystość przed nią Staś odkrył kłamstwa czarowników. Kilka dni później chłopiec postanowił iść dalej , ale Kali nie chciał zostać w wiosce i chciał iść z nimi w dalszą drogę. Więc Kali postanowił zabrać ze sobą czarowników, żeby przy jego nieobecności nie sprzeciwili ludzi do niego. Dalsza droga była najcięższa z wszystkich, szli przez Saharę i mieli mało wody. Pewnej nocy czarownikowie ukradli wodę, a pozostałe worki z wodą poprzecinali. W dalszej drodze karawana traciła ludzi. Staś zachował trochę wody dla Nel ale sam nie pił. Pewnego wieczoru Staś zauważył dym i zaczął jechać w jego stronę. W ten zauważył kapitana Glena i doktora Clarego. Na ten widok bardzo się ucieszył. W czasie drogi powrotnej Staś zaczął opowiadać o ich przygodach. W Mombasie czekali na nich już ojcowie. Na ich widok dzieci rzuciły się w ramiona swoich ojców i zaczęli im opowiadać co im się przytrafiło. Bardzo zachęcam do zwiedzenia tych miejsc i do przeczytania książki pt. ,,W pustyni i w puszczy”.