Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 384

Jerzy J- Wiatr

SOCJOLOGIA
POLITYKI

EUROPEJSKA WYŻSZA SZKOŁA


PRAWA I ADMINISTRACJI
Jerzy J. Wiatr

socioiOGia

EUROPEJSKA WYŻSZA SZKOŁA


PRAWA I ADMINISTRACJI
Warszawa 2009
Redakcja: Magdalena Pluta, Grzegorz Kaliński

Projekt okładki: GrafWydawnictwo-Reklama

© Copyright 2009 for this edition by Europejska Wyższa Szkoła Pra­


wa i Administracji, Warszawa

ISBN: 978-83-914500-4-8

Wcześniejsze wydania tej książki ukazały się pod tytułem Socjologia


stosunków politycznych, PWN 1977 - wyd. I; 1978 - wyd. II; 1980 -
wyd. III; wyd. IV rozszerzone i zmienione 1999, 2002 - Wydawnictwo
Naukowe „Scholar”

Wydanie szóste
Skład i łamanie: Graf Wydawnictwo-Reklama
Druk i oprawa: Podlaska Spółdzielnia Produkcyjno-Handlowo-Usługowa
Białystok, pl. 27 Lipca 40/3, tel./fax (085) 675-48-02
Spis treści

Od autora............................................................................................................. 7

Część I
Zagadnienia ogólne
Rozdział I: Przedmiot i zakres socjologii polityki.......................................11
Rozdział II: Zarys historii socjologii polityki.............................................. 21
1. Rozwój elementów socjologii polityki od Platona do Marksa.................................. 22
2. Karol Marks i jego kontynuatorzy................................................................................ 36
3. Wielkie teorie socjologii polityki okresu pomarksowskiego..................................... 50
A. Darwinizm społeczny i teoria podboju................................................................... 50
B. Teorie elit................................................................................................................... 56
C. Max Weber jako socjolog polityki.......................................................................... 63

Rozdział III: Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki.......... 70


1. Empiryczne badania socjologii polityki....................................................................... 71
A. Socjologiczne badania nad zachowaniem wyborczym..........................................81
B. Badania nad partiami politycznymi........................................................................ 90
C. Opinia publiczna........................................................................................................93
D. Badanie stosunków międzynarodowych................................................................. 95
2. Międzynarodowe badania porównawcze..................................................................... 97
3. Podejście historyczno-porównawcze.......................................................................... 102

Część II
Teoretyczne założenia socjologii politycznej
Rozdział IV: Władza jako zjawisko socjologiczne................................... 109
1. Zagadnienia definicyjne............................................................................................... 109
2. Władza i interesy społeczne......................................................................................... 118
3. Rządzący i rządzeni......................................................................................................127
4. Sprawowanie władzy....................................................................................................137
5. Legitymizacja i poparcie władzy.................................................................................142

Rozdział V: Ekonomika i polityka................................................................146


1. Władza ekonomiczna a władza polityczna................................................................ 147
2. Polityczne czynniki rozwoju ekonomicznego............................................................ 160
3. Współczesne państwo a reprezentacja interesów grupowych.................................. 168
Rozdział VI: Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia...... 173
1. Kultura - osobowość - polityka................................................................................. 174
2. Charakter narodowy a stosunki polityczne.................................................................181
3. Kultura polityczna........................................................................................................ 189
4. Ideologie polityczne...................... 196
Rozdział VII: Psychologia zjawisk politycznych....................................... 200
1. Władza jako zjawisko psychologiczne...................................................................... 204
2. Aspekty psychologiczne udziału w polityce i ucieczki od polityki........................ 218
3. Psychologiczne interpretacje konfliktów politycznych............................................ 225
4. Sporny problem socjalizacji politycznej.................................................................... 231

Część III
Obszary badawcze socjologii polityki
Rozdział VIII: Socjologia państwa..............................................................235
1. Pochodzenie państwa......................................................................................... 236
2. Funkcje państwa........................................................................................................... 244
3. Typy i formy państwa................................................................................................. 249
4. Aparat państwowy jako przedmiot analiz socjologicznych.....................................255
Rozdział IX: Socjologia partii i ruchów politycznych ............................. 261
1. Typologie ruchów politycznych i ich dynamika....................................................... 262
2. Partie polityczne........................................................................................................... 267
3. Systemy partyjne.......................................................................................................... 274
4. Wewnętrzne życie partii politycznych....................................................................... 281
Rozdział X: Socjologia zachowania politycznego ..................................... 284
1. Socjalizacja polityczna................................................................................................. 286
2. Udział obywateli w życiu politycznym...................................................................... 291
3. Podejmowanie decyzji politycznych.......................................................................... 293
4. Postawy a zachowania polityczne............................................................................... 295
Rozdział XI: Socjologia stosunków międzynarodowych......................... 300
1. Przedmiot i charakter socjologii stosunków międzynarodowych............................302
2. Stosunki międzynarodowe a struktura społeczna..................................................... 306
3. Stosunki międzynarodowe a narodowe wzory kultury............................................ 309
4. Wojna jako szczególna forma stosunków międzynarodowych................................312
5. Globalizacja stosunków międzynarodowych po drugiej wojnie światowej......... 315
Rozdział XII: Socjologia przemian ustrojów politycznych..................... 320
1. Upadek systemu: rewolucja czy reforma................................................................... 322
2. Konsolidacja systemu demokratycznego czy nowy autorytaryzm......................... 327
3. Polityka i przebudowa społeczna................................................................................341

Cytowana literatura....................................................................................... 347


Indeks nazwisk........................................................ 373
Od autora

Nowe, trzecie już, wydanie „Socjologii polityki” ukazuje się w wydawnic­


twie Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji, której Wydawnictwo
Naukowe SCHOLAR bezinteresownie przekazało prawa do tej pozycji. Jako au­
tor, a zarazem rektor tej uczelni wyrażam Wydawnictwu Naukowemu SCHOLAR
serdeczne podziękowanie.
Wydanie obecne jest przejrzaną wersją poprzednich dwóch wydań, które uka­
zały się w latach 1999 i 2002. W przedrukowywanym obecnie wprowadzeniu do
poprzednich wydań („Od autora”) wyjaśniam, jak ma się „Socjologia polityki” do
mojej wcześniejszej pracy zatytułowanej „Socjologia stosunków politycznych”,
ukazała się trzykrotnie - w latach 1977-1980. Jeśli obie te książki traktować jako
jeden, ale przekształcający się, podręcznik, ma on za sobą ponad trzydzieści lat.
Z zadowoleniem stwierdzam, że dobrze przyjął się jako akademicki podręcznik
tej dyscypliny, zwłaszcza dla studentów socjologii i politologii.
Nauka nie stoi w miejscu, ale rozwój socjologii polityki na przestrzeni
ostatnich dziewięciu lat nie pociąga za sobą konieczności tak głębokiego prze­
budowywania tej pracy, jak to zrobiłem przygotowując wydanie z roku 1999.
Wzrosła, rzecz prosta, literatura przedmiotu, a także pojawiły się ciekawe wyniki
badań empirycznych. To normalne w rozwoju nauki. Rozwój ten nie wniósł
jednak w ostatnich latach zmian aż tak poważnych, by konieczne było już teraz
przebudowywanie podręcznika. Wzrosła poważnie suma wiedzy empirycznej
o zjawiskach, którymi zajmuje się socjologia polityki, ale jak dotąd nie owocuje
to przebudową dotychczasowych paradygmatów teoretycznych lub pojawianiem
się zupełnie nowych. Uwzględnienie postępu dokonującego się w socjologii
polityki może więc poczekać do któregoś z następnych wydań.
Inaczej sprawa się ma z moimi własnymi badaniami i książkami napisany­
mi po ukazaniu się „Socjologii polityki”. W paru obszarach pogłębiły one i do
pewnego stopnia zmodyfikowały moje spojrzenie na socjologiczne problemy
polityki. Dotyczy to zwłaszcza trzech obszarów tematycznych
8 Socjologia polityki

Pierwszym jest empiryczna wiedza o polskim życiu politycznym. Konty­


nuowałem, zainicjowane w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia,
międzynarodowe badania porównawcze nad lokalnymi elitami politycznymi,
o czym piszę na stronach 99-100. Ostatnia, jak dotąd faza tych badań została
zrealizowana w roku 2000 i uwzględniała zmiany, jakie zaszły w polskiej poli­
tyce na szczeblu lokalnym po reformie samorządowej 1998 roku. Wyniki tych
badań zostały przedstawione w pracy zbiorowej pod moją redakcją (Władza
lokalna po reformie samorządowej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHO­
LAR 2002). Najważniejsze wnioski z tych badań - obejmujących równolegle
lokalnych działaczy i reprezentatywną próbę ludności - sformułować można
następująco:
(1) polscy działacze lokalni są w swej większości promotorami zmian
ekonomicznych i społecznych zgodnych z logiką gospodarki rynkowej, a także
demokratycznych zmian politycznych; w obu tych wymiarach są podobni do
działaczy z innych państw Europy środkowo-wschodniej, a więc mniej demokra­
tyczni i prokapitalistyczni niż ich odpowiednicy w krajach starych demokracji,
ale bardziej niż działacze z tych republik dawnego Związku Radzieckiego, które
objęte były badaniami (poza republikami nadbałtyckimi);
(2) polscy działacze lokalni w obu tych obszarach, a zwłaszcza w obszarze
ekonomicznym, znacznie bardziej zdecydowanie akceptują dotychczasowy
kierunek przemian ustrojowych niż ma to miejsce w reprezentatywnej próbie
ludności.
Doświadczenia polskiej demokracji analizowaliśmy w zbiorowej pra­
cy (Demokracja polska 1989-2003, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe
SCHOLAR 2003), powstałej na podstawie wieloletnich badań, kierowanego
przeze mnie do 2001 roku, Zakładu Socjologii Polityki Instytutu Socjologii
Uniwersytetu Warszawskiego. Wnioski płynące z tej analizy wzmacniają
i empirycznie podbudowują moją ocenę procesu przemian ustrojowych do­
konywanych w Polsce od 1989 roku. Choć nie jest to ocena bezkrytyczna,
jej podstawowym elementem jest przekonanie, że odbudowana demokracja
sprawdziła się i pozwoliła Polsce zająć stabilne miejsce w rodzinie demo­
kratycznych państw świata. Zarazem przeprowadzona przez nas analiza
pozwalała zidentyfikować takie negatywne zjawiska polskiego (i nie tylko
polskiego) procesu przemian ustrojowych, jak nadmierny i nieuzasadniony
wkładem pracy wzrost nierówności społecznych, polityczna apatia dużej-
części obywateli, słabość partii politycznych i ich niestabilność, powolny
i wysoce niezadowalający rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
Porównawczej analizie przemian politycznych i społecznych w daw­
nych państwach komunistycznych poświęciłem obszerną książkę {Europa
Od autora 9

pokomunistyczna: przemiany państw i społeczeństw po 1989 roku. Warszawa:


Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR 2006). W znacznym stopniu wzbogaca ona
i rozszerza rozważania na temat „socjologii przemian ustrojów politycznych”,
o której traktuje rozdział XII „Socjologii polityki”. Praca ta nie spowodowała
jednak, bym odczuwał potrzebę zasadniczej zmiany tego rozdziału. Powiedział­
bym raczej, że Europa pokomunistyczna stanowi uszczegółowienie i pogłębienie
tego kierunku interpretacji zmian ustrojowych, który zarysowałem wcześniej.
W zakończeniu Europy pokomunistycznej pisałem o tym, że niektóre po­
glądy szeroko rozpowszechnione na początku lat dziewięćdziesiątych zostały
zakwestionowane przez późniejszy bieg wydarzeń. „Złudne pokazało się przede
wszystkim - pisałem - przekonanie, że upadek systemów komunistycznych, który
dokonał się w Związku Radzieckim i w Europie, pociągnie za sobą takie same
zmiany w pozostałych jeszcze państwach komunistycznych. Jak dotąd rozwój
wydarzeń przeświadczenia tego nie potwierdził, co nie znaczy, że wykluczony
jest upadek systemów komunistycznych tam, gdzie opierają się one na nagiej
sile (jak w Korei Północnej) czy na charyzmie wodza (jak na Kubie). Analiza
polityki chińskiej i wietnamskiej wskazuje jednak na to, że upadek systemu nie
jest jedynym możliwym scenariuszem przyszłości państw komunistycznych.”
Pisałem o tym, że „doświadczenia ostatnich kilkunastu lat prowadzą także
do odrzucenia podstawowego założenia tranzytologii o jednokierunkowym
procesie zmian - od komunizmu do demokracji. Tylko część dawnych państw
komunistycznych przekształciła się w skonsolidowane systemy demokratyczne.
Część przeszła od dyktatury partii komunistycznej do jakiejś formy postkomu­
nistycznego autorytaryzmu. Część wreszcie wciąż zmaga się z wyborem swej
przyszłości. Dlatego zamiast modelu jednokierunkowej zmiany wolę mówić
o rozstajnych drogach”.
Analizując powody, dla których drogi rozwoju państw pokomunistycznych
okazują się rozstajne, zwracam uwagę na znaczenie podłoża historycznego, ale
zarazem podkreślam to, że historia nie przesądza automatycznie o sukcesie lub
niepowodzeniu budowania nowych demokracji. „Przekonany jestem - pisałem
- że dla zrozumienia omawianych tu procesów konieczne jest uwzględnianie
nie tylko obiektywnych, zastanych warunków, lecz także wyborów dokonywa­
nych przez kształtujących politykę ludzi”. Analiza roli przywódców stanowi
jeden z najbardziej istotnych wniosków teoretycznych, które wynikają z mojej
analizy przemian dokonujących się w krajach pokomunistycznych. Socjolo-
giczno-polityczną problematykę przywództwa politycznego szerzej podjąłem
w innej książce, {Przywództwo polityczne, Łódź: Wydawnictwo Wyższej Szkoły
Humanistyczno-Ekonomicznej 2008).
10 Socjologia polityki

Stosunkowo największą pokusę wprowadzenia zmian nasuwała mi


problematyka rozdziału XI („Socjologia stosunków międzynarodowych”).
Zmiany dokonujące się w polityce światowej po zamachach terrorystycznych
z września 2001 roku potwierdzają trafność tej analizy problemów między­
narodowych, którą reprezentuje omawiana przeze mnie teoria „zderzenia
cywilizacji”. Teoria ta lepiej pozwala zrozumieć problemy międzynarodowe
niż popularna na początku lat dziewięćdziesiątych koncepcja, zgodnie z którą
zwycięstwo Zachodu w zimnej wojnie położyło kres wszelkim zagrożeniom
pokoju światowego.
Nasuwa się jednak pytanie, jak dalece polityka państw demokratycznych,
w tym zwłaszcza najpotężniejszego z nich - Stanów Zjednoczonych Ameryki
- prowadzona jest w sposób realistyczny, zgodny z rzeczywistymi interesami
tych państw. Poświęciłem tej problematyce odrębną książkę {Refleksje o polskim
interesie narodowym, Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii
PAN 2004). Praca ta w bardzo poważny sposób wzbogaca i rozszerza moją ana­
lizę stosunków międzynarodowych, choć w niczym nie przeczy twierdzeniom
zawartym w przedostatnim rozdziale „Socjologii polityki”.
Opowiadam się w tej pracy za interpretacją polityki zagranicznej państw
w kategoriach ich interesów, a nie w kategoriach ideologicznych, czego szcze­
gólnym przejawem jest ujmowanie tej polityki jako funkcji tak zwanej polityki
historycznej, czyli pamięci o minionych konfliktach i krzywdach. Z tej właśnie
perspektywy teoretycznej rozważam kierunki polskiej polityki zagranicznej,
a także dylematy międzynarodowe stwarzane przez podporządkowaną racjom
ideologicznym politykę USA po zamachach terrorystycznych 2001, co wyraziło
się zwłaszcza w wojnie z Irakiem. Choć ocena poszczególnych problemów mię­
dzynarodowych nie należy do wykładu socjologii polityki, za istotne uważam
podkreślenie znaczenia, jakie dla rozumienia stosunków międzynarodowych
ma kategoria interesu narodowego. Ta kwestia nie była tak wyraźnie ujęta
w „Socjologii polityki”.
Takie są najważniejsze wnioski z moich badań i prac teoretycznych prowa­
dzonych w latach, które upłynęły od pierwszego wydania „Socjologii polityki”.
Wskazuję na te wnioski, gdyż do pewnego stopnia aktualizują one niektóre ujęcia
zawarte w tej książce. Nic jednak w rozwoju dyscypliny ani we współczesnych
stosunkach politycznych nie skłania mnie do tego, bym wznawianą obecnie
pracę musiał zmienić.
Warszawa, styczeń 2009
CZĘŚĆ I

ZAGADNIENIA OGÓLNE

Rozdział I

Przedmiot i zakres socjologii polityki

Definicja przedmiotu socjologii polityki (czy też socjologii stosun­


ków politycznych) nie doczekała się we współczesnej nauce rozwią­
zania zadowalającego wszystkich i przez wszystkich akceptowanego.
W najogólniejszym sensie powiedzieć można, że socjologią polityki
jest ta część teorii socjologicznej, która wyjaśnia zjawiska walki o wła­
dzę i sprawowania władzy, gdyż one właśnie stanowią istotę polityki.
Pod tym względem istnieje zgodność między różnymi szkołami teo­
retycznymi. Politykę rozumieją jako dziedzinę walki o władzę między
innymi Reinhard Bendix i Seymour Martin Lipset w opracowaniu, które
ponad czterdzieści lat temu stanowiło najpełniejszą wówczas syntezę
socjologii polityki (Bendix i Lipset 1957): od publikacji ich pracy nic
w tym względzie się nie zmieniło. Należy jednak od razu zauważyć,
że sformułowanie to jest zbyt ogólnikowe, by mogło służyć jako wy­
starczająca definicja dyscypliny występującej w Polsce najczęściej pod
nazwą „socjologia stosunków politycznych” (Hochfeld 1958), w innych
krajach zaś pod nazwami „socjologia polityki” lub „socjologia politycz­
na” (Sartori 1969). Zdając sobie sprawę z tego, że dla wielu autorów
terminy „socjologia polityczna” i „socjologia stosunków politycznych”
(względnie znaczący to samo termin „socjologia polityki”) są synoni­
mami, zaproponowałem jednak w swoim czasie rozróżnienie między
nimi, które chciałbym teraz rozwinąć. Przez „socjologię polityczną”
12 Socjologia polityki

rozumiem socjologiczne objaśnienie zjawisk władzy oraz taką inter­


pretację ogólnej teorii socjologicznej, która problemom władzy nadaje
uprzywilejowane, centralne miejsce. Jest to więc szczególne podejście
do teorii socjologicznej i zarazem szczególne podejście do teorii polityki:
akcentujące wyjątkowo wielkie znaczenie relacji, która istnieje między
stosunkami zachodzącymi w dziedzinie władzy politycznej a strukturą
i rozwojem społeczeństwa jako całości. Wykład takiej „socjologii po­
litycznej” na gruncie marksizmu to w swej istocie, na co zwracał już
uwagę Julian Hochfeld, wykład marksistowskiej teorii socjologicznej,
a w każdym razie jej rdzenia. Jest to więc socjologiczna teoria polityki.
Stanowi ona ogólnoteoretyczną część socjologii stosunków politycznych.
W odróżnieniu od tak rozumianej socjologii politycznej socjologia sto­
sunków politycznych jest czymś szerszym - a mianowicie wyodrębnioną
częścią socjologii wyjaśniającą zjawiska walki o władzę i sprawowania
władzy w zinstytucjonalizowanych formach życia społecznego przez
wskazanie społecznych podstaw tych zjawisk i ich wpływu na życie społe­
czeństwa. Odmiennie niż Sartori, nie sądzę, by socjologia polityki musiała
stanowić „socjologiczną redukcję polityki”, to jest redukcję interpretacji
polityki do wyjaśnień li tylko w kategoriach „socjologicznych”, a więc
„niepolitycznych” zmiennych (Sartori 1969, s. 69). Taki socjologiczny
redukcjonizm może pojawiać się w niektórych pracach, ale nie musi
cechować i nie cechuje całej socjologii polityki. To, co ją wyróżnia, to
uwzględnienie w bardzo poważnym stopniu związków między polityką
a całokształtem życia społecznego, nie zaś rezygnacja z analizy polityki
w jej różnorodnych, a więc nie tylko socjologicznych, uwarunkowaniach.
Socjologia polityczna to pewien sposób rozumienia polityki i społeczeń­
stwa w ich wzajemnym związku, ale nie redukcja całej interpretacji poli­
tyki do uwarunkowań społecznych, kosztem na przykład uwarunkowań
geopolitycznych, biologicznych czy czysto politycznych. Między tak
rozumianą socjologią polityczną a socjologią stosunków politycznych
istnieje wyraźny związek, ale nie identyczność. Socjologia polityczna
stanowi teoretyczną podstawę socjologii polityki, która jednak jest czymś
szerszym, obejmującym swym zakresem nie tylko ogólne interpretacje
teoretyczne, lecz również szereg twierdzeń szczegółowych.
O ile rozróżnienie między socjologią polityczną a socjologią polityki
występuje w nauce stosunkowo rzadko, o tyle inne - między socjolo­
Przedmiot i zakres socjologii polityki 13

gią polityczną i socjologią polityki a nauką o polityce stanowi jeden


z najczęściej dyskutowanych i bynajmniej nie rozwiązanych w sposób
zadowalający problemów definicyjnych. Niektórzy socjologowie traktują
po prostu socjologię stosunków politycznych jako naukę o polityce; tak
właśnie postępuje w cytowanym poprzednio artykule Hochfeld. Stano­
wisko podobne zajmowało wielu autorów. Inni jednak szukają dla nauki
o polityce jakiegoś swoistego i jej tylko właściwego zakresu, stając tym
samym przed niełatwym problemem rozróżnienia nauki o polityce od
socjologii stosunków politycznych. Jean Meynaud przeprowadza to
rozróżnienie w sposób, którego nie mógłbym akceptować - mianowicie
przez bardzo znaczne zredukowanie zakresu socjologii stosunków poli­
tycznych (w jego terminologii identycznej z socjologią polityczną). O ile
bowiem, jak pisze, zadaniem nauki o polityce miałaby być „całościowa
analiza życia politycznego”, o tyle socjologii politycznej zostawałyby
jedynie studia nad zachowaniem politycznym i biurokracją (Meynaud
1960, s. 6 i 9). Podobnie zupełnie nieprzekonujący wydaje mi się spo­
sób, w jaki Bendix i Lipset rozróżniają naukę o polityce i socjologię
polityczną. „Podobnie jak nauka o polityce - piszą oni - socjologia
polityczna zajmuje się rozdziałem i wykonywaniem władzy w społeczeń­
stwie. W odróżnieniu jednak od nauki o polityce nie zajmuje się ona
instytucjonalnymi warunkami podziału i wykonywania władzy, lecz
przyjmuje je jako dane. Tak więc nauka o polityce wychodzi od państwa
i bada, jak wpływa ono na społeczeństwo, podczas gdy socjologia poli­
tyczna wychodzi od społeczeństwa i bada, jak wpływa ono na państwo,
to jest na formalne instytucje służące podziałowi i wykonywaniu władzy”
(Bendix, Lipset 1957, s. 87). Zresztą sami autorzy - trafnie - przyznają,
że różnica ta wyraźniejsza była w ubiegłym stuleciu niż w obecnym.
Rzeczywiście, trudno byłoby dziś utrzymywać, iż współczesna nauka
o polityce odznacza się dominacją - a tym trudniej przypisywać jej
monopol - ujęcia instytucjonalnego; w każdym razie nie jest już tak od
czasu wprowadzenia ujęcia behawioralnego. Właśnie ujęcie behawioral­
ne - w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych niezmiernie popularne
na Zachodzie - stanowiło reakcję na dawniejszą dominację kierunku
instytucjonalnego (Ranney 1962).
Marksizm nie musiał czekać dopiero na „rewolucję behawioralną”,
by w badaniach nad polityką uniknąć instytucjonalistycznej, formalno­
14 Socjologia polityki

prawnej jednostronności. Wychodząc bowiem od analizy struktury spo­


łeczno-ekonomicznej (bazy) i tłumacząc rozwój nadbudowy politycznej
przez ukazanie wpływu czynników bazy, marksizm równocześnie przy­
wiązywał wielką wagę do analizy zależności instytucjonalnych.Tym
samym właśnie marksizm reprezentował od początku ujęcie komplek­
sowe, przezwyciężające te jednostronności, które Bendix i Lipset chcie-
liby uczynić podstawą rozróżnienia między socjologią polityczną i na­
uką o polityce. W stosunku zaś do ich stanowiska przyznać trzeba rację
Sartoriemu, który w takim właśnie rozróżnieniu widzi tendencję do so­
cjologicznego redukcjonizmu w interpretacji zjawisk polityki.

Nieredukcjonistyczna socjologia polityki polegałaby przede wszyst­


kim na uwzględnianiu następujących zasad metodologicznych:
1) umiejscawianie omawianych koncepcji doktrynalnych
w kontekście konkretnych sytuacji historycznych i społecznych,
odczytywanie ich genezy i funkcji z punktu widzenia układu sił
społecznych, w którym pojawiają się i którego umacnianiu (lub
zmienianiu) służą;
2) zastosowanie interpretacji „realistycznej”, to jest konfron­
towanie założeń doktrynalnych z rzeczywistym funkcjonowaniem
instytucji politycznych i z rzeczywistym zachowaniem politycznym
obywateli;
3) wykorzystanie w toku przeprowadzanego dowodu wzajemnie
się uzupełniającej dokumentacji naukowej z zakresu myśli politycz­
nej i prawa państwowego, z jednej strony, zaś socjologii politycznej
i empirycznie uprawianej nauki politycznej - z drugiej.

Uznając szczególne znaczenie socjologicznej interpretacji zjawisk


politycznych, nie trzeba bynajmniej wyciągać stąd wniosku, iż socjolo­
gia polityki jest identyczna z nauką o polityce. Zróżnicowaniu tych dys­
cyplin służy wprowadzone poprzednio rozróżnienie między socjologią
polityczną a socjologią polityki. Socjologia polityki jest po prostu jedną
z kilku nauk politycznych, których dorobek łącznie stanowi podstawę
empiryczną nauki o polityce; oczywiście, dorobek socjologii polityki
stanowi równocześnie podstawę empiryczną teorii socjologicznej. So­
cjologia polityczna natomiast to jedna z podstawowych interpretacji teo­
Przedmiot i zakres socjologii polityki 15

retycznych, która jedynie zespolona z innymi stanowić może teorię


polityki, czyli właśnie naukę o polityce. Przykładem wykładu nauki
o polityce w wielkiej mierze uwzględniającym punkt widzenia socjo­
logii politycznej jest Nauka o polityce Franciszka Ryszki - praca, która
dla ukonstytuowania się w Polsce odrębnej nauki o polityce odegrała
rolę podstawową (Ryszka 1984). Rzecz charakterystyczna w tej pracy
to właśnie ujęcie tematu równocześnie z punktu widzenia różnych po­
dejść teoretycznych. Tymi innymi ujęciami teoretycznymi, które muszą
zostać zintegrowane z socjologią polityczną, są przede wszystkim eko­
nomia polityczna, teoria państwa i prawa, teoria stosunków międzyna­
rodowych, a także dyscypliny graniczne, jak geografia polityczna czy
biologia polityczna. Ta ostatnia nie jest wznawianiem przestarzałych,
zeszłowiecznych koncepcji tak zwanego darwinizmu społecznego, lecz
próbą empirycznego zbadania wpływu, jaki na zachowania polityczne
wywierają biologiczne cechy organizmu ludzkiego. Wielki, choć po­
średni wpływ na rozwój tego kierunku mają przypomniane w ostatnich
latach koncepcje Konrada Lorenza i Roberta Ardreya, którzy szukają
pewnych wspólnych cech w zachowaniu politycznym ludzi i zacho­
waniu zwierząt. Wprowadzona przez Ardreya koncepcja „instynktu
terytorialnego” u zwierząt może okazać się pożyteczna w rozumieniu
zbiorowych zachowań ludzi. Inaczej mówiąc - sprawa należy do sfery
poważnych badań naukowych, zaś niektóre ideologiczne enuncjacje
Lorenza (głoszone w latach, gdy propagował on ideologię hitleryzmu)
wystawiają ujemne świadectwo jemu osobiście, nie zaś omawianemu tu
kierunkowi badań. Jak trafnie podkreślają pionierzy biologii politycznej
Albert Somit i Jean A. Laponce (Somit 1976, Laponce 1974), współ­
czesna nauka o polityce nie może ignorować szybkiego postępu wiedzy
biologicznej, która każę inaczej niż niegdyś patrzeć na uwarunkowania
społeczne i biologiczne. W tym sensie „biopolityka” nie jest jakimś
wyodrębnionym działem nauki o polityce, lecz podejściem metodologicz­
nym (Somit, Peterson-1987, s. 109), które nie powinno być obce także
socjologowi polityki. Ogólnie więc mówiąc, socjologia polityczna jest
sposobem rozumienia relacji między polityką i społeczeństwem i jako
taka należy do metodologicznych podejść (a nie działów) zarówno nauki
o polityce, jak socjologii. Odrębność nauki o polityce („politologii”)
w całej grupie nauk politycznych nie polega na dominacji jakiegoś
16 Socjologia polityki

jednego kierunku metodologicznego, lecz na programowej międzydy-


scyplinamości tej nauki.
Odchodząc w ten sposób od propozycji Juliana Hochfelda, które
leżały u podstaw rozwoju socjologii stosunków politycznych w Polsce,
zachowuję jednak w pełni wyrażone przez niego przekonanie o wielkiej
roli socjologicznego ujęcia, zwłaszcza inspirowanego teorią marksistow­
ską w budowaniu nauki o polityce.
Mówiąc o budowaniu między dyscyplinarnej, zintegrowanej nauki
o polityce wymieniłehi ekonomię polityczną jako jedną z zasadniczych
części składowych wchodzących w skład tej nauki. Istnieje jednak
także kwestia relacji między socjologią stosunków politycznych jako
dyscypliną szczegółową a ekonomią polityczną. U niektórych autorów
zachodnich zagadnienie to przyjmuje postać - błędnej w moim prze­
konaniu - tezy, iż „nowa ekonomia polityczna” stać się ma podstawą
nowoczesnej orientacji w badaniu polityki, zaś socjologia polityki ma
pozostać ważną, ale jednak peryferyjną dyscypliną; tak właśnie stawia
sprawę William C. Mitchell, który widzi przyszłość teorii polityki w przej­
ściu od socjologii politycznej do ekonomii politycznej (Mitchell 1969,
s. 101-102 i 129-130).
Co wydaje mi się racjonalne w tym, skądinąd błędnym, bo zubożają­
cym wyjaśnienia zjawisk politycznych, stanowisku, to uwypuklenie wiel­
kiej roli modeli ekonomicznych (a nawet matematyczno-ekonomicznych)
w analizie zjawisk politycznych. Szczególnie w warunkach, gdy polityka
państwa jest ukierunkowana w tak wielkim stopniu jak w XX wieku, na
rozwiązywanie zagadnień gospodarczych, powiązanie między socjolo­
gią stosunków politycznych a ekonomią polityczną nabiera wielkiego
znaczenia. Trafnie ujął to Winicjusz Narojek, którego praca już choćby
z tego względu stanowi jedną z bardziej oryginalnych koncepcji teore­
tycznych w socjologii stosunków politycznych. Narojek pisze m. in., iż
„marksistowska socjologia ekonomiczna powinna być uprawiana jako
socjologia stosunków politycznych w szerokim rozumieniu - stosun­
ków między układami interesów społecznych kreowanych działaniem
mechanizmu gospodarczego. Wtedy jednak przez socjologię stosun­
ków politycznych należałoby rozumieć nie tę wyspecjalizowaną gałąź
socjologii branżowej, zajmującą się zagadnieniem zachowań społecz­
nych w związku z funkcjonowaniem instytucji politycznych, dla któ­
Przedmiot i zakres socjologii polityki 17

rej odpowiedniejsza wydaje się nazwa socjologii polityki (...) ale pe­
wien sposób rozpatrywania stosunków społecznych, jako gry interesów
grupowych” (Narojek 1973, s. 14). W pełni akceptuję postulat łączenia
perspektywy ekonomiczno-socjologicznej, która z kolei musi opierać
się na gruntownej podstawie ekonomii politycznej, z perspektywą so­
cjologii stosunków politycznych, ale nie widzę powodu, by kreować
dwie różne socjologiczne dyscypliny poświęcone polityce. Jedna z nich
zresztą (ta, którą Narojek nazwał „socjologią polityki”) nie ma w jego
ujęciu jasno sprecyzowanego przedmiotu i jest jedynie chyba rezerwa­
tem, gdzie mogłyby kontynuować egzystencję takie „socjologiczne”
badania nad polityką, które rezygnowałyby z najważniejszego elementu
objaśnień właśnie socjologicznych: to jest z objaśnień w kategoriach
interesów grupowych. Sam natomiast postulat ścisłego związku między
socjologią polityki i ekonomią polityczną (oraz tym, co można wraz
z Narojkiem nazwać „socjologią ekonomiczną”) wynika jak najbardziej
z założeń materializmu historycznego i stanowi jeden z charakterystycz­
nych rysów uprawiania tych dyscyplin.
Podobnie jak z założeń materializmu historycznego wynika związek
socjologii stosunków politycznych z ekonomią polityczną - a to z uwagi
na wielką rolę, jaką marksizm przypisuje ekonomice w całokształcie
życia społecznego, w tym także politycznego - z założeń tych wynika
również związek socjologii stosunków politycznych z naukami histo­
rycznymi, a nawet wręcz postulat uprawiania tej dyscypliny socjolo­
gicznej jako dyscypliny historycznej. Nie jest to, w moim przekonaniu,
swoista cecha socjologii stosunków politycznych, lecz raczej właści­
wość socjologii w ogóle. Na czym polega historyczny charakter so­
cjologii jako dyscypliny naukowej?
Określiłbym socjologię jako naukę historyczną nie z uwagi na typ
jej twierdzeń - to jest ze względu na to, że dominują w niej generaliza-
cje historyczne - lecz z uwagi na tok przyjmowanych wyjaśnień. Socjo­
logia jest nauką historyczną, gdy interpretuje badaną rzeczywistość:
a) w procesie przemian, b) w kontekście historycznym, w którym bada­
na rzeczywistość występuje. Pierwszy warunek jest z reguły spełniony,
poza jedynie przekrojowymi, dotyczącymi jakiegoś wybranego momentu
studiami szczegółowymi, co do których sądzi się jednak, że stanowią
tylko wycinek szerszego programu badań uwzględniającego w swych
18 Socjologia polityki

założeniach zmienność życia społecznego. Myślenie historyczne


w pierwszym z wyróżnionych znaczeń jest powszechną cechą socjologii,
gdyż przyjmuje ona, że badane przez nią procesy nie mają statycznego
charakteru. Inaczej ma się sprawa z drugim kryterium historyczności
socjologii. Wiele prac socjologicznych operuje metodą historyczną
w tym właśnie sensie, że lokalizuje badane zjawiska w określonym
kontekście czasowo-przestrzennym, to znaczy stara się wytłumaczyć
je - genetycznie, strukturalnie i funkcjonalnie - przez wskazanie ich
miejsca w ustroju czy kulturze, do których należą. Nie jest to jednak
cecha przysługująca wszystkim badaniom socjologicznym. Często sta­
wiany socjologii zarzut ahistoiyzmu odnosi się do prac, które rezygnują
z takiej właśnie konkretno-historycznej analizy kontekstu, w którym wy
stępują badane zjawiska.
Socjologia współczesna jest w wielkiej mierze nauką historyczną,
ale jest nią bardziej przez intuicję niż przez świadomą refleksję meto­
dologiczną. Ta ostatnia rozwija się obecnie także i prowadzi, jak można
mieć nadzieję, do uściślenia warunków, które muszą być spełnione,
by socjologia mogła rozwijać się jako nauka historyczna o ambicjach
teoretycznych. Konieczne jest w szczególności rozbudowywanie badań
porównawczych operujących, w celu uzyskania podstaw empirycznych
do uogólnień teoretycznych, zarówno materiałem różnych krajów, jak
i różnych okresów.
Badanie polityki otwiera szczególnie wielkie możliwości ujęć hi­
storycznych. Trafnie zwraca się uwagę na rolę, jaką odgrywa historia
w odniesieniu do nauki o polityce (Ryszka 1969). Dotyczy to w nie
mniejszym stopniu socjologii polityki, która w ujęciu historycznym
znaleźć może drogę do rozszerzenia pola obserwacji i porównań - poza
samą tylko współczesność.
Kiedy rozważamy pytanie, czy socjologia powinna być nauką
historyczną, spotykamy jednak argument, że socjotechniczne funkcje
socjologii mogą być tym lepiej realizowane, im bardziej dyscyplina
ta stanie się nauką „teoretyczną” w takim rozumieniu tego termi­
nu, które „teoretyczność” przeciwstawia „historyczności”. Wiedza
o powszechnie, niezależnie od czasu i przestrzeni, obowiązujących
prawidłowościach miałaby być najpewniejszą podstawą skutecznego
działania. Myślę, że argument ten grzeszy abstrakcyjnością. Istotnie, gdy-
Przedmiot i zakres socjologii polityki 19

byśmy dysponowali bogatą, w dostatecznym stopniu zweryfikowaną


wiedzą o takich uniwersalnych prawidłowościach, byłaby ona bardzo
cenną podstawą skutecznego działania. Wiedzy takiej jednak nie mamy
i z charakteru życia społecznego wynika, że być może, nigdy mieć nie
będziemy. Będziemy natomiast mieli coraz bogatsze systemy wyjaśnień
historyczno-konkretnych, precyzujących coraz dokładniej warunki
niezbędne do występowania określonych zależności, w wyniku czego
same te zależności będą wyraźnie odnoszone do określonego kontekstu
historycznego. Na tej też drodze socjologia, ułatwiając zrozumienie nie
tylko poszczególnych zjawisk, lecz całego kompleksowego kontekstu,
w którym one występują, stawać się będzie coraz bardziej użyteczna
praktycznie. Dlatego również z punktu widzenia praktyki działania
społecznego socjologia powinna być uprawiana jako nauka historyczna.
W pełni dotyczy to również socjologii polityki.
Określając socjologię polityki jako tę część socjologii, która wyjaśnia
zjawiska walki o władzę i sprawowania władzy w zinstytucjonalizowa­
nych formach życia społecznego, możemy następująco określić przedmio­
towy zakres tej dyscypliny.

Część ogólnoteoretyczna socjologii polityki określa, najogólniej


mówiąc, społeczne podstawy i społeczne efekty zinstytucjonali­
zowanej władzy w społeczeństwie. Wchodzą więc tu w grę prawa
i hipotezy wyjaśniające zależności genetyczne i funkcjonalne między
niepolitycznymi zjawiskami społecznymi a zjawiskami politycznymi:
ta część socjologii stosunków politycznych to właśnie socjologia
polityczna rozumiana jako ogólnosocjologiczna teoria polityki.
Znajduje ona podbudowę w wyspecjalizowanych działach socjologii
polityki, zajmujących się opisem i analizą poszczególnych dzie­
dzin życia politycznego.

Do części szczegółowej socjologii polityki należą przede wszyst­


kim:
1) socjologia ruchów politycznych i partii politycznych;
2) socjologia państwa i jego poszczególnych instytucji (jak na
przykład ciał przedstawicielskich, wojska, administracji publicznej);
20 Socjologia polityki

3) socjologia zachowania politycznego;


4) socjologia międzynarodowych stosunków politycznych.

Każdy z tych działów socjologii stosunków politycznych mógłby, do


pewnego przynajmniej stopnia, być traktowany jako dziedzina samoistna
- tak jak socjologia rodziny, wsi, religii, czasu wolnego itp. Istnieją też
prace poświęcone socjologii partii czy socjologii wojska, jak również
placówki badawcze specjalizujące się w tych zakresach. Nie zmienia
to jednak stanu rzeczy, jeśli idzie o status tych poddyscyplin w ramach
socjologii polityki. Są one częścią pewnej szerszej całości, którą stanowi
połączenie ogólnosocjologicznej teorii polityki (socjologii politycznej)
z socjologicznymi poddyscyplinami szczegółowymi zajmującymi się
analizą stosunków politycznych.
Rozdział II

Zarys historii socjOLOGn polityki

Panuje doić powszechna zgoda co do tego, że pierwszy rozwinięty


i całościowy system teoretyczny socjologii polityki stworzył Karol
Marks. Stwierdzają to nie tylko autorzy marksistowscy, ale i wielu innych,
na przykład - bardzo reprezentatywni dla powojennych losów tej dyscy­
pliny - R. Bendix i S.M. Lipset (Bendix i Lipset 1957, s. 97) W istocie,
bez przesady powiedzieć można, że właściwa historia tej dyscypliny
zaczyna się od Marksa. Nawet bowiem odległe od marksizmu kierunki
socjologii polityki XIX i XX w. rozwijały się w przemożnej mierze pod
wpływem koncepcji marksistowskich lub w polemice z nimi.
W dziejach nauki nigdy jednak nie dokonują się przewroty intelektu­
alne nie przygotowane przez wcześniejsze gromadzenie ich elementów.
Choć nie można mówić o istnieniu socjologii polityki przed Marksem,
jej elementy tkwią w wielu teoriach społecznych i politycznych minio­
nych stuleci. Wydobywając te elementy obecnie, zmierzam do wyraź­
nego wydzielenia zalążków socjologii polityki jako nauki empirycznej,
wyjaśniającej, a więc do oddzielenia tak rozumianych jej elementów
od znacznie częściej występujących w dziedzinie filozofii politycznej
i społecznej teorii normatywnych. Istnieje wprawdzie związek między
wyjaśniającą socjologiczną teorią polityki a teorią normatywną, ale jest
to związek między dwiema samodzielnymi dyscyplinami. W tej pracy
interesuje mnie socjologia polityki jako nauka empiryczna, wyjaśniają­
ca, a nie normatywna teoria polityczna. Stąd też w części historycznej
szukać będę jedynie elementów socjologii polityki jako teorii o takim
właśnie charakterze. Jeśli więc w rozdziale tym sięgam do historii myśli
politycznej, to tylko w tym stopniu, w jakim jest to niezbędne do wydo­
bycia wątków socjologicznych.
22 Socjologia polityki

1. ROZWÓJ ELEMENTÓW SOCJOLOGII POLITYKI


OD PLATONA DO MARKSA

Pierwsze pomysły z zakresu - jak powiedzielibyśmy dzisiaj - so­


cjologicznej interpretacji życia politycznego pochodzą ze starożytnej
Grecji. U Platona (427-347 r. p.n.e.) - mimo że jego Państwo jest przede
wszystkim utopią idealnego społeczeństwa - znajdujemy szereg trzeź­
wych uogólnień socjologicznych. Tak więc wskazuje Platon na związek
istniejący między różnicowaniem się ludzkich potrzeb i podziałem pracy
a powstaniem społeczeństwa - nazywanego przez niego państwem.
Platon pierwszy sugerował, iż istnieje związek między prowadzeniem
wojen a ustrojem wewnętrznym państwa; skoro bowiem wojny nie
można prowadzić bez ludzi specjalnie do tego przygotowanych, to musi
powstać w tym celu wyodrębniona klasa żołnierska. Bardziej jeszcze
przybliża się Platon do socjologicznej interpretacji życia politycznego
w Prawach, gdzie daje realistyczny, jak na owe czasy, obraz społecz­
nej i politycznej ewolucji ludzkości. Ujmuje on bowiem przemiany
historyczne jako rezultat długotrwałych zmian w sposobie życia ludów,
zwłaszcza migracji i zmiany sposobu zdobywania środków utrzymania
(przejście od pasterstwa do rolnictwa), przy czym powstanie monarchii
czy łączenie się plemion - a więc zmiany o charakterze politycznym
- tłumaczy socjologicznie przemianami w sposobie życia. Postulując
wreszcie zniesienie nierówności wynikającej z dziedziczenia, Platon
wskazywał, że warunkiem osiągnięcia tego celu jest odebranie rodzinom
wpływu na wychowanie dzieci; tym samym antycypował ten nurt później­
szej socjologii politycznej, który zakłada istnienie nieprzezwyciężalnej
sprzeczności między postulatami równości i autonomicznością rodziny
w stosunku do państwa.

Dalej jednak niż Platon poszedł w kierunku budowania socjologicznej


teorii polityki inny wielki filozof starożytności - Arystoteles (384-322 r.
p.n.e.). Zasadnicza odrębność Arystotelesa w stosunku do innych fi­
lozofów starożytnych, w tym także Platona, polega na tym, że po raz
pierwszy w historii myśli społecznej zastosował on metodę empiryczną:
obserwację i indukcję, O tym, jak jest mówi on na podstawie materiału
faktycznego, a więc pod względem metody postępuje tak, jak współ­
Zarys historii socjologii polityki 23

czesny socjolog polityki. W Polityce wychodzi Arystoteles od analizy


powstania i funkcji państwa. Wywodzi je z wcześniejszych związków
społecznych: związku płci, który jest konieczny dla istnienia gatunku,
oraz związku między panem i niewolnikiem, który jest konieczny dla
powstania trwałej wspólnoty. Na tych dwóch podstawowych związkach
opiera się dom (czyli „rodzina” rozumiana w sposób typowy dla niewol­
niczej starożytności, a więc jako rodzina pana wraz z niewolnikami). Na
rodzinach opiera się wspólnota gminna, na niej zaś z kolei - państwo,
jako trzecia i najwyższa forma społeczności. Państwo zawdzięcza więc
swe istnienie obiektywnym koniecznościom życiowym ludzi, zarazem
jednak ono dopiero zapewnia pełny rozkwit osoby ludzkiej, gdyż ze swej
natury człowiek jest istotą społeczną. Stąd też wyprowadzał Arystoteles
- trudny do obronienia - wniosek, iż społeczeństwo jest wcześniejsze
od jednostki.
U Arystotelesa znajdujemy też wyłożoną w rozwiniętej postaci or-
ganicystyczną teorię społeczeństwa (IV księga Polityki), której zalążki
napotykamy wcześniej u myślicieli Wschodu, zwłaszcza w Indiach.
Jego analogia między klasami społecznymi i poszczególnymi systemami
w ramach organizmu stanowi przesłankę solidarystycznej, wyłączającej
walkę społeczną koncepcji politycznej.
Koncepcja ta - wzór politycznej doktryny umiaru - zakłada, iż demo­
kracja może wtedy dobrze funkcjonować, gdy opiera się na sile społecznie
środkowej: a więc w wypadku świata greckiego - na średniozamożnych
ludziach wolnych. Jest to pierwsze socjologiczne określenie przesłanek
skutecznie funkcjonującej demokracji - określenie, do którego nie raz
nawiązywano w stuleciach późniejszych.

Średniowiecze europejskie nie obfitowało w wielkie teorie o socjo­


logicznym charakterze. Miały się one pojawiać dopiero w okresie Odro­
dzenia i później. Ale w czasach Średniowiecza pisał myśliciel, którego
uważa się dziś za prekursora nowoczesnej myśli socjologicznej. Był
to tunezyjski Berber - Ibn Chaldun (1332-1406), odkryty przez myśl
europejską bardzo późno, bo dopiero w wieku XIX. Podstawowe dzieło
Ibn Chalduna, Prolegomena do historii, stanowi jego wykład nauki o spo­
łeczeństwie jako takiej. Zdaniem Ibn Chalduna nauka ta ma szukać praw
społecznych w drodze obserwacji i logicznych rozważań. Szukając więc
24 Socjologia polityki

różnicy między człowiekiem a innymi istotami żywymi, Ibn Chaldun


uważa, iż jedną z nich jest to, że człowiek odczuwa potrzebę władzy.
Poddaje analizie zjawisko więzi społecznej (używając w stosunku do
niej terminu „Asabiaj”). Widzi w tej więzi odzwierciedlenie warunków,
w jakich plemię żyje. Zdaniem Ibn Chalduna więź społeczna w postaci
niemal idealnej występuje u koczowników. Więź ta stanowi warunek
powstania życia politycznego. W tym sensie Ibn Chaldun daje socjolo­
giczne wyjaśnienie władzy politycznej wyprowadzając te zjawiska z wię­
zi społecznej, a więź społeczną z warunków bytowania ludzi. Podobnie,
odwołując się do swej teorii więzi społecznej, tłumaczy Ibn Chaldun
ewolucję władzy politycznej. U plemion pustynno-koczowniczych źró­
dło władzy tradycyjnego wodza jest moralne - tkwi w więzi społecznej.
Stopniowo jednak władza wodza może się powiększać przez stosowa­
nie siły. Kontakty i konflikty z innymi plemionami prowadzą bądź do
równowagi sił, bądź do podboju i rozszerzenia państwa. W rozszerzają­
cych się granicach powstają coraz większe plemiona, które są w końcu
w stanie obalić panującą dynastię, po czym historia cyklicznie się powta­
rza. Dwie jeszcze teorie socjologiczno-polityczne znajdujemy w zaląż­
kach u Ibn Chalduna: teorię konfliktu między grupami społecz­
nymi, w myśl której konflikt jest silą napędową rozwoju, oraz teorię
krążenia elit; antycypuje Ibn Chaldun niejako Gumplowicza z jednej,
a Pareto z drugiej strony.

Europa Odrodzenia przynosi we wszystkich dziedzinach nowe prą­


dy umysłowe. Dotyczy to myśli politycznej, której najwybitniejszym
i najbardziej w tym okresie oryginalnym, wybiegającym w przyszłość
przedstawicielem jest Niccoló Machiavelli (1469-1527). On to, jak
w świecie arabskim Ibn Chaldun, poszedł zdecydowanie w kierunku usa­
modzielnienia analitycznej, wyjaśniającej nauki o polityce od etyki: pisał
o tym, co jest, nie mieszając wiedzy o rzeczywistości z sądami o tym,
co i jak być powinno. Komentując pisma Machiavellego, Konstanty
Grzybowski w znakomitym wstępie do Księcia silnie podkreśla realizm
wielkiego florentyńczyka. „Pojęcia podstawowe Machiavellego - pisał -
mają wszystkie swe źródła w pojęciu sytuacji. Pojęcie sytuacji jest
pojęciem dynamicznym w przeciwieństwie do statyki Średniowiecza.
Jest pojęciem relatywnym w przeciwstawieniu do absolutnych i nie­
Zarys historii socjologii polityki 25

zmiennych ocen i wartości Średniowiecza. A konsekwencją jest i rela­


tywizacja oceny ustrojów państwowych, i relatywizacja oceny charak­
terów ludzkich, i relatywizacja oceny działań władców. Nie ma ustroju
idealnego dla każdego czasu i miejsca, są tylko ustroje adekwatne do
sytuacji. Nie ma niezmiennych cech charakteru ludzkiego, są jedynie
pewne trwałe elementy, które składają się na charakter człowieka, a które
występują u różnych społeczeństw w różnych epokach, w różnych kom­
binacjach. I nie ma niezmiennych dobrych i niezmiennych złych metod
rządzenia ludźmi, są tylko metody adekwatne do sytuacji i metody do
niej nieadekwatne. Machiavelli w ten sposób przekreśla ten kierunek
myśli politycznej, jaki się zaczął gdzieś chyba od Hezjoda z jego nauką
o «naturalnej» i niezmiennej sprawiedliwości, trwał przez cały antyk,
przejęty został przez chrześcijaństwo, odżył w zlaicyzowanej formie
w XVII i XVIII wieku w szkole prawa natury. W swym relatywizmie
powiązanym z historycyzmem jest zaś prekursorem tej szkoły, której
świetnymi twórcami byli Montesquieu i Burke” (Grzybowski 1969, s. LXI).
Machiavelli odrzucał zdecydowanie spekulatywne rozstrzyganie zagad­
nień politycznych - przeciwstawiając mu odczytywanie lekcji, które daje
historia. Wierzył też, że historia się powtarza i że - w konsekwencji - ro­
zumiejąc dobrze dzieje minione, zdobywamy wiedzę o teraźniejszości
i przyszłości. Działalność polityczną wyprowadzał z egoistycznych dążeń
ludzkich zmierzających do uzyskania korzyści materialnych i bezpieczeń­
stwa. Władcy też radził, by te właśnie tendencje spożytkował dla celów
swej polityki. Te elementy jego pism (szczególnie Księcia jako dzieła
najbardziej ogólnego, wyciągającego wnioski socjotechniczne z rozwa­
żań historycznych prowadzonych w innych pracach) stawiają Machia-
vellego w rzędzie najwybitniejszych prekursorów socjologii polityki.

Niewiele późniejszy od Machiavellego był francuski teoretyk pań­


stwa Jean Bodin (1530-1596). Wjego Sześciu Księgach o Rzeczypospo­
litej znajdujemy zalążkowe sformułowanie teorii, w myśl której państwo
zawdzięcza swe powstanie podbojowi jednej grupy przez inną. Koncepcja
ta miała zrobić karierę w niemarksistowskiej socjologii politycznej końca
XIX wieku za sprawą Ludwika Gumplowicza.

Elementy wyjaśnień socjologicznych odnajdujemy również w teorii


politycznej Thomasa Hobbesa (1588-1679). W Lewiatanie uzasadniał
26 Socjologia polityki

on powstanie władzy politycznej w kategoriach psychologii społecznej


- mianowicie odwołując się do powszechnego strachu, jaki ludzie nie
zorganizowani w państwo żywią w stosunku do innych, a który wynika
ze złych, agresywnych cech natury ludzkiej. Hobbes rozumiał również
związek istniejący między własnością prywatną a powstaniem państwa,
co stanowiło ważny krok w kierunku ekonomiczno-społecznego zinter­
pretowania pochodzenia władzy państwowej. Był jednym z pierwszych
myślicieli patrzących na państwo w sposób racjonalistyczny, wolny od
teologicznych upiększeń.

Koncepcje socjologiczne pojawiły się też u najgłośniejszego opo­


nenta Hobbesa - Johna Locke’a (1632-1704), szczególnie w drugim
z jego Dwóch traktatów o rządzie, gdzie wyłożył swe koncepcje poli­
tyczne. Locke stworzył swój system filozofii politycznej jako wyraźne
uzasadnienie rewolucji angielskiej XVII stulecia, toteż jego koncepcja
wysuwa na plan pierwszy te argumenty, które uzasadniają prawo podda­
nych do rewolucji, a zarazem wyznaczają granice tego prawa zgodnie
z interesami klas posiadających. Stąd u Locke’a zarówno zdecydowa­
na obrona własności, jak i polityczny liberalizm: to połączenie czyni
Locke’a klasykiem burżuazyjnej koncepcji liberalnej. Z punktu widzenia
socjologicznych wyjaśnień, które Locke wprowadził, najistotniejsze wy­
dają mi się jego rozważania na temat ekonomicznych podstaw państwa.
Przyjmując Arystotelesowski pogląd, że człowiek jest z natury istotą
społeczną, Locke utrzymywał słusznie, że społeczności ludzkie nie są
społeczeństwami politycznymi, jeśli nie spełniają pewnych warunków;
warunki te - według Locke’a - to zjednoczenie terytorialne, wspólne
prawo i istnienie władzy zdolnej do rozstrzygania sporów i karania
przestępców. Pojawienie się takiej społeczności politycznej jest rezul­
tatem umowy, ale umowa ta ogranicza wolność jednostek. Musi więc
istnieć dostateczna przyczyna, dla której ludzie akceptują powstanie
władzy politycznej i gotowi są jej się poddać. Przyczyną tą jest chęć
utrzymania własności. Tak więc socjologiczną podstawą państwa jest
własność prywatna, ta zaś rozwinęła się wraz z powstaniem pieniądza
jako towaru, który nie ulega zepsuciu i ma uniwersalne walory. Następ­
nym ważnym stwierdzeniem Locke’a jest odróżnienie państwa od rządu
(utożsamianych przez wielu wcześniejszych myślicieli, także przez
Zarys historii socjologii polityki 27

Hobbesa). Stąd też dwa rodzaje umowy; umowa społeczna, która ustana­
wia państwo, i umowa rządowa, która ustanawia rząd. Rewolucja obala
rząd, ale nie państwo, gdyż pogwałcenie przez rząd umowy rządowej daje
ludowi prawo (i obowiązek) rewolucji, co nie znosi wszelako państwa.
Mamy więc w tej formie nie tylko ekonomiczne wytłumaczenie genezy
państwa - lecz również doniosłe dla socjologii politycznej rozróżnienie
państwa i rządu ze wskazaniem na zmienność tego ostatniego.

Wiek osiemnasty, wraz z kryzysem społeczeństwa feudalnego,


przynosi znaczne ożywienie myśli politycznej i nowe koncepcje teo­
retyczne objaśniające stosunki polityczne. Zawierają one też coraz
więcej elementów, do których odnieśliśmy dziś termin „socjologia po­
lityczna”. Elementy socjologiczne znajdujemy więc u Davida Hume’a
(1711-1776), z tym jednak, że odrzuca on koncepcję umowy społecznej
na rzecz tezy, iż u podstaw każdego państwa leży siła wyrażająca się
w zagarnięciu władzy lub w podboju. Tym samym Hume rozbudowywał
- wcześniej już formułowaną przez Bodina - koncepcję pochodzenia
władzy państwowej z podboju. To odrzucenie koncepcji umowy spo­
łecznej na rzecz realistycznego i historycznego wytłumaczenia genezy
władzy państwowej stanowi ważny krok ku socjologicznej interpretacji
zjawisk życia politycznego.

Od innej strony wkład w tworzenie elementów socjologii polityki


wnieśli przedstawiciele ewolucjonizmu historycznego - Charles Louis
Montesquieu (1689-1755) we Francji, Johann Gottfried von Herder
(1744-1803) w Niemczech, Edmund Burke (1729-1797) w Anglii
i Adam Ferguson (1723-1816) w Szkocji. Rozpatrywali oni życie
społeczne w ogóle, w tym życie polityczne, jako rezultat procesu histo­
rycznego, przypisując wielką w nim rolę czynnikom geograficznym,
zwłaszcza klimatowi. W swym podstawowym dziele poświęconym poli­
tyce, a zatytułowanym O duchu praw Montesquieu przeciwstawił się po­
glądowi, według którego istnieją absolutnie najlepsze czy też absolutnie
złe systemy prawne i polityczne. Każdy system ocenić należy, twierdził,
z punktu widzenia warunków, które go stworzyły. Instytucje polityczne
i prawne dostosowane być muszą do charakteru ludów, których życie
mają regulować, a charakter ten jest produktem warunków geograficz­
28 Socjologia polityki

nych, zwłaszcza klimatu. O ile nacisk kładziony na wyjaśnienia geo­


graficzne stanowi ograniczenie koncepcji socjologicznej Monstesquieu,
o tyle jego relatywizm historyczny w ocenie instytucji politycznych
stanowi ważny i trwały wkład do nauki. Innym jego wkładem jest pod­
kreślenie znaczenia, jakie ma harmonijne współdziałanie instytucji poli
tycznych dla zapewnienia potrzebnej społeczeństwu kontroli nad nimi.
Zrodzona z tych twierdzeń Monteskiuszowska doktryna rozdziału władz
stała się jednym z ważnych założeń niektórych systemów politycznych
(szczególnie Stanów Zjednoczonych). Nie należy to jednak do tematu.
Natomiast szersze założenie socjologiczne, na którym doktryna ta się
opiera, tzn. założenie kontroli instytucji politycznych przez społeczeń­
stwo w drodze uzyskania harmonii między tymi instytucjami - stanowi
z pewnością Monteskiuszowski wkład do socjologicznej interpretacji
państwa.
Wyjaśnienia geograficzne przyjmował także Herder, choć w więk­
szym niż Montesquieu stopniu podkreślał on wpływ wrodzonych cech
człowieka; rola „czynników wrodzonych” została w późniejszym roz
woju nauk społecznych poważnie zakwestionowana, choć po dzień dzi­
siejszy trwają na ten temat dyskusje i prowadzone są badania. Ważnym
momentem w rozumowaniu Herdera było też podkreślenie, że warunki
geograficzne wpływają na instytucje polityczne nie wprost, lecz poprzez
obyczaje. Tym samym wszedł on na drogę wyjaśniania życia politycz­
nego przez cechy kultury.
W Anglii Edmund Burkę, zdecydowany krytyk Wielkiej Rewolucji
Francuskiej, wystąpił z krytyką racjonalizmu osiemnastowiecznej filo­
zofii politycznej, powołując się w swej polemice na racje historyczne.
Ustrój polityczny - argumentował - nie może być tworzony według
apriorycznie przyjmowanych zasad, lecz stanowi rezultat długotrwałego
rozwoju historycznego. Argument ten Burkę wykorzystał do obrony po­
litycznego konserwatyzmu, gubiąc tym samym dynamiczne pojmowanie
historii. Niemniej ukazując zależność ustroju politycznego od podłoża
historycznego, Burkę wyraził jeden z istotnych elementów socjologicz­
nej interpretacji procesów politycznych. Ferguson wreszcie, któremu
Becker i Bames gotowi są przyznać miano ojca socjologii, przyjmował
dynamiczną wizję historii jako podstawę rozumienia przemian poli­
tycznych. Był więc histoiycystą - jak Burkę, ale uwolnił interpretację
Zarys historii socjologii polityki 29

historyczną życia politycznego od konserwatywnych implikacji. Fergu­


son także wprowadzi! do analizy życia politycznego myśl, że nie harmo­
nia, lecz konflikt i walka grup społecznych są podstawą rozwoju.

Na początku wieku XIX szereg interesujących koncepcji socjolo­


gicznych znajdujemy w teoriach politycznych rozwijanych przez
uczonych i myślicieli francuskich okresu ponapoleońskiej Restauracji
i monarchii lipcowej. Historycy tej epoki poddawali analizie źródła
rewolucji - angielskiej i francuskiej. W pracach tej szkoły - której naj­
wybitniejszymi przedstawicielami byli François Guizot (1786-1874), Jac­
ques Thierry (1795-1856), Louis Thiers (1797-1877) i Jules Michelet
(1798-1874) - doszły do głosu trzy ważne idee: 1) że dzieje są tworzo­
ne przez lud, 2) że rewolucje są rezultatem sprzeczności społecznych
narosłych przed ich wybuchem oraz 3) że pochodzenie klas i władzy
państwowej sięga korzeniami do podboju dokonanego przez jedno plemię
w stosunku do innego. Teoria podboju, niezwykle popularna w wieku
XIX, wykorzystywana była do bardzo różnych celów politycznych. Ar­
thur de Gobineau (1816-1882) w swym głośnym Eseju o nierówności
ras ludzkich posłużył się nią do sformułowania założeń teoretycznych
rasizmu, podczas gdy w Polsce Joachim Lelewel (1786-1861) teorię tę
przyjmował jako argument na rzecz wyzwolenia mas ludowych i powro­
tu do demokracji gminnej.

Oryginalny wkład w tworzenie socjologii stosunków politycznych


wniósł francuski polityk, historyk i socjolog Charles Alexis Henri de
Tocqueville (1805-1859) przede wszystkim swymi najsławniejszymi
dziełami: O demokracji w Ameryce oraz Dawny ustrój i rewolucja.
Tocqueville widział jasno, że rewolucja francuska stanowiła rezultat
sprzeczności społecznych nagromadzonych w okresie przedrewolu­
cyjnym. Z wielką przenikliwością sformułował myśl, że rewolucje
wybuchają nie wtedy, gdy masom żyje się najgorzej, lecz wtedy, gdy
zapoczątkowana poprawa rozbudza ich pragnienia i oczekiwania, sto­
pień zaś zaspokojenia tych oczekiwań jest niewystarczający. Analizując
demokrację amerykańską (z początku XIX w.) widział w niej nie tylko
nowy ustrój polityczny, lecz także nowy, bo oparty na egalitaryzmie,
ustrój społeczny. Wiązał też powodzenie instytucji demokracji amery­
30 Socjologia polityki

kańskiej właśnie z utrzymaniem ustroju społecznego, w którym istniały


niewielkie różnice społeczne. Zarazem Tocqueville, jak i później teore­
tycy konserwatywni, podkreślał mocno konflikt istniejący między za­
sadami wolności z jednej, zaś demokracji i równości z drugiej strony;
pośrednio i w sposób niezamierzony była to socjologiczna analiza klaso­
wych treści burżuazyjnej wolności. Jest jeszcze jedna okoliczność, z po­
wodu której Tocqueville zajmuje ważne miejsce w historii socjologii
stosunków politycznych. Był on bowiem, chyba jednak po Machiavellim,
pierwszym wielkim komparatystą: uczonym świadomie porównującym
odmienne systemy polityczne (Stanów Zjednoczonych i Francji) dla
wyciągnięcia teoretycznych wniosków.

Z Tocqueville’m dochodzimy do czasów współczesnych Marksowi.


Przed przystąpieniem jednak do charakterystyki kierunku zapoczątkowa­
nego przez Karola Marksa i jego wpływu na rozwój socjologii polityki
trzeba omówić poglądy najważniejszych jego poprzedników i współcze­
snych mu socjologów. Dotyczy to zwłaszcza dwóch pionierów socjologii
jako nowej dyscypliny naukowej: Augusta Comte’a (1798-1857) oraż
Herberta Spencera (1820-1903). Pierwszy stworzył swe dzieło przed
powstaniem głównych prac Marksa, zaś drugi, choć niemal rówieśnik
twórcy marksizmu, formułował swe koncepcje jeszcze bez dostrzegalne­
go wpływu myśli Marksa. Zamykają oni niejako ten okres rozwoju myśli
socjologicznej, w którym kształtowała się ona bez związku polemicznego
czy naśladującego z myślą Marksowską.
Comte nie zajmował się socjologią stosunków politycznych bez­
pośrednio. To, co na temat instytucji politycznych napisał, jest ubogie
i powierzchowne; sądził wręcz, że nie zasługują one na głębszą uwagę.
Uważał jednak, że bez organizacji politycznej nie są możliwe sto­
sunki społeczne. Podkreślał trafnie, choć niezbyt oryginalnie, iż pań­
stwo musi opierać się na jakimś terytorium. Samo państwo traktował
jako organ kierowania działalnością materialną społeczeństwa, co
było regresem w porównaniu z dużo bardziej realistyczną koncepcją
państwa jako narzędzia w walce grup o sprzecznych interesach. Pod­
stawę materialną państwa widział w podziale pracy i we właściwym
człowiekowi poczuciu uspołecznienia. W sumie więc pozytywistyczna
koncepcja socjologiczno-polityczna Comte’a nie stanowiła w socjolo-
Zarys historii socjologii polityki 31

gicznym wyjaśnianiu zjawisk życia politycznego kroku naprzód, lecz


raczej cofnięcie się.
Bardziej realistyczne stanowisko zajmował Spencer, wykładając -
już w 1842 roku (w pracy Właściwa sfera rządu) - pogląd, że państwo
jest w swej istocie spółką akcyjną dla ochrony interesów jednostek. Choć
teoria ta przyjmowała wizję państwa uogólniającą stosunek istniejący
między państwem burżuazyjnym tego okresu a jednostkami należą­
cymi do klasy burżuazji, to jednak wyrażała w jakiejś mierze myśl, iż
funkcje państwa określone są przez interesy społeczne i ekonomiczne.
Innym wkładem Spencera do socjologii stosunków politycznych jest
sformułowana przez niego teoria, w myśl której ewolucja ustrojów
politycznych i społecznych zależy od prowadzenia wojny (czy też
przygotowywania się do niej) lub też od długotrwałego stanu pokoju.
Tam, gdzie społeczeństwo prowadzić musi wojny lub się do nich przy­
gotowuje, powstaje ustrój nazywany przez Spencera „wojowniczym”.
Jego cechami są: scentralizowany i zmilitaryzowany ustrój polityczny,
podporządkowanie jednostki interesom państwa itp. Odwrotnie - stan
pokoju sprzyja powstaniu „społeczeństwa industrialnego”, w którym
rząd nastawiony jest na chronienie praw jednostki, a główna działal­
ność społeczna zmierza do bogacenia się. Koncepcja ta (wyłożona
w Zasadach socjologii) stanowiła uproszczony, ale nie pozbawiony racji
wyraz zależności istniejącej między międzynarodową i wewnętrzną sferą
działalności państwa.

Choć nie socjolog, jeszcze jeden myśliciel bezpośrednio poprzedza­


jący Marksa należy z pewnością do tych, u których szukać będziemy
elementów socjologii stosunków politycznych na początku wieku XIX.
Mowa oczywiście o Georgu Wilhelmie Friedrichu Heglu (1770-1831),
którego koncepcje polityczne stanowiły ważne źródło kształtowania się
Marksowskich koncepcji socjologiczno-politycznych.
Poglądy polityczne Hegla wyłożone zostały głównie w jego Za­
sadach Filozofii prawa, która wywarła niezwykle silny i bezpośredni
wpływ na Marksa, jak również w jego pismach politycznych, a miano­
wicie - w Konstytucji niemieckiej, O niedawnych wewnętrznych spra­
wach Wiirtembergii, Obradach Zgromadzenia Stanów Królestwa Wir­
tembergii 1815-1816 oraz Angielskim projekcie reform. Tok rozumowa­
32 Socjologia polityki

nia Hegla jest głównie filozoficzno-normatywny, to znaczy skierowa­


ny na określenie, jak należy postępować w sferze polityki. Jednakże
w koncepcjach tych zawarte są również pewne istotne sformułowania
socjologiczne. Zbigniew Pełczyński, podsumowując analizę poglądów
politycznych Hegla we wstępie do jego pism politycznych, wyróżnia
cztery następujące podstawowe twierdzenia tego filozofa: 1) nowo­
czesne państwo jest to monarchia konstytucyjna posiadająca silną
biurokratyczną władzę wykonawczą, zrównoważoną przez udział oby­
wateli w zarządzaniu i przez zachowanie sfer autonomii indywidualnej,
społecznej i lokalnej; 2) prawna i instytucjonalna struktura państwa
ulega nieustannym przemianom wywoływanym przez przemyślne
stosowanie założeń teoretycznych do warunków tradycyjnych; 3) ży­
cie polityczne każdej epoki kształtowane jest i zdeterminowane przez
dominujące siły duchowe i materialne tej epoki, jej całościową kulturę
i cywilizację; 4) ostatecznego wytłumaczenia charakteru każdej epoki
i przejścia od jednej epoki do drugiej trzeba szukać w naturze bytu me­
tafizycznego zwanego Duchem, Umysłem czy Rozumem (Pełczyński
1969). Trzecie z tych twierdzeń stanowi niewątpliwie ważny, choć nie
oryginalny, element socjologicznego myślenia o polityce. Szczególnie
jednak ważne dla formowania się elementów socjologii stosunków
politycznych wydaje mi się wprowadzone przez Hegla w Zasadach
Filozofii prawa rozróżnienie między „społeczeństwem obywatelskim”
i państwem. „Społeczeństwo obywatelskie” Hegla to pewien aspekt
państwa - mianowicie system instytucji politycznych i ciał autono­
micznych działających dla ochrony prywatnych interesów jednostek
i grup, a także system spontanicznie nawiązanych stosunków prawnych
między jednostkami. Tak rozumiane „społeczeństwo obywatelskie”
stanowi punkt wyjścia propagowanej przez Hegla koncepcji pluralizmu
politycznego, to jest koncepcji zorganizowanych grup pośredniczą­
cych między jednostką a państwem. Grupy te dają jednostce możność
wyrażania interesów i realizują reprezentację tych interesów wobec
państwa. Mamy tu więc w postaci zalążkowej wyłożoną teorię grup
interesów i ich roli w systemie politycznym. Kładąc nacisk na ochronę
interesów jednostkowych i grupowych w ramach „społeczeństwa oby­
watelskiego”, Hegel zrobił wielki krok w kierunku zrozumienia spo­
łecznych podstaw władzy politycznej; występuje to szczególnie silnie
Zarys historii socjologii polityki 33

w Konstytucji niemieckiej, gdzie przedstawia on model racjonalnie


zorganizowanego państwa. W pracy tej dochodzi do głosu również inny
element Heglowskiej koncepcji politycznej, a mianowicie rola narodu
jako podstawy państwa. O ile „społeczeństwo obywatelskie” jest oparte
na mozaice różnorodnych interesów indywidualnych i grupowych,
o tyle państwo oparte jest na jedności etnicznej, jaką jest naród. Jed­
ność taka jednak - i tu znów Hegel przemawia jako świadomy realiów
socjologicznych myśliciel - może się realizować jedynie przez uzgod­
nienie interesów rozbieżnych, a więc właśnie przez system reprezentacji
grupowej. W tym sensie można też widzieć u Hegla zalążki doktryny
korporacyjnej, a to z uwagi na połączenie koncepcji racjonalnej i sil­
nej władzy z koncepcją reprezentacji grupowych interesów, których
należyte uzgodnienie pozwala stworzyć jedność narodową.

Jak na tle tak zarysowanej prehistorii omawianej tu dyscypliny


przedstawia się polska myśl polityczna wczesnego okresu? Nie stano­
wiła ona oryginalnej szkoły myślenia i nie wywierała takiego wpływu
na teorie polityczne innych krajów, jak to miało miejsce w wypadku
teorii włoskich, francuskich, angielskich czy niemieckich. Wyjaśnie­
nie tego zjawiska nie może tkwić w barierze językowej, skoro najbar­
dziej oryginalny i wybitny z polskich myślicieli politycznych Andrzej
Frycz Modrzewski pisał po łacinie. Czy jednak nie wchodziła w grę
zbyt wielka różnica ustroju politycznego istniejąca między Polską
a Europą zachodnią, co czyniło rozważania polskie egzotycznymi
pod względem podejmowanych problemów na tle życia politycznego
ówczesnej Europy? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi, gdyż trud­
no jest wyjaśnić w ścisły sposób zjawiska tak w swej istocie indywi­
dualne, jak pojawienie się lub brak wielkich, o światowym oddziały­
waniu myślicieli.
Trzej polscy teoretycy społeczno-polityczni wnieśli jednak bez­
spornie interesujący wkład do formułowania zalążków socjologicznego
rozumienia życia politycznego. Byli to: Andrzej Frycz Modrzewski
(1503-1572), Hugo Kołłątaj (1750-1812) Stanisław Staszic (1755-
1826). Do nich też ograniczę ten przegląd pomijając poglądy mniej
ważnych z tego punktu widzenia pisarzy politycznych.
34 Socjologia polityki

Andrzej Frycz Modrzewski może być słusznie określany mianem


prekursora nauki o społeczeństwie z uwagi na warsztat empiryczny, na
którym oparł swe rozważania O naprawie Rzeczypospolitej. Modrzewski
postępuje tu jak współczesny badacz stosunków politycznych, to znaczy
zbiera i analizuje fakty, porównuje je zarówno w ujęciu synchronicznym,
jak i w przekrojach czasowych, diachronicznie. W odniesieniu do zjawisk
życia politycznego formułuje też nie tylko postulaty i programy - choć
te dominują - lecz również interesujące wyjaśnienia socjologiczne. Jest
więc Frycz Modrzewski zwolennikiem teorii społeczeństwa jako orga­
nizmu, choć wyciąga z niej wnioski inne niż myśliciele konserwatywni.
Jeśli społeczeństwo jest organizmem, to wszystkie jego członki muszą
- właśnie dla dobra całości - mieć się dobrze. Tak więc z teorii organi-
stycznej Frycz Modrzewski wyprowadzał program ulżenia doli chłopów
i klas upośledzonych w ogólności. Bardzo realistycznie oceniał klasowy
charakter wolności szlacheckiej, mówiąc, iż jest to wolność dla możnych
i bogatych. Zaś analizując głębokie przeciwieństwa klasowe istniejące
we współczesnej mu Polsce, dochodził aż do sformułowania tezy, iż te
dwa rodzaje ludzi tworzą jakby dwa państwa. Była to wczesna zapowiedź
dziewiętnastowiecznej, radykalnej - występującej też w marksizmie -
myśli o „dwóch ojczyznach” czy „dwóch narodach” w ramach każdego
narodu. Rzecz znamienna, że analizując zjawisko nienawiści klasowej
między szlachtą a mieszczaństwem i chłopstwem, Frycz Modrzewski
postępuje jak socjolog, to znaczy stara się zrozumieć obiektywne podłoże
tej nienawiści tkwiące w stosunkach społecznych. Pod tym względem
myśl teoretyczna Modrzewskiego wyprzedzała współczesnych mu
myślicieli zachodnich - nie bez związku chyba ze stopniem, w jakim
konflikty klasowe w Polsce szlacheckiej wówczas się zaogniły. Innym
świadectwem nowoczesności teoretycznej Modrzewskiego jest to, iż
jasno zdaje on sobie sprawę z historycznego, zmiennego charakteru
ustroju feudalnego, czemu daje wyraz w analizie historycznego rozwoju
feudalnej własności ziemskiej. Wreszcie Frycz Modrzewski pozostawił
znakomite obserwacje współczesnego mu życia politycznego, szczególnie
życia dworskiego.

W okresie Oświecenia myśl polityczna uzyskuje nowy rozmach, a to


w związku z coraz jaśniej uświadamianą sobie przez elitę intelektualną
Zarys historii sociologii polityki 35

i polityczną ginącej Polski potrzebą przemyślenia dróg naprawy i ocalenia.


Na tym tle pojawiają się również pewne ujęcia teoretyczne zawierające
elementy socjologii politycznej. Kołłątaj daje temu wyraz w swoim rozu­
mieniu roli państwa. Przyjmuje za punkt wyjścia obiegowe w jego czasach
koncepcje prawa naturalnego i umowy społecznej, której wynikiem jest
państwo. Państwo winno więc wcielać w życie zasady prawa natury - tu
Kołłątaj nie odbiega od zachodnich teorii. Jest natomiast bardziej orygi­
nalny, gdy wskazuje, że państwo powstaje wtedy, gdy rodzi się własność
ziemi, w czym można dostrzec elementy socjologiczno-ekonomicznej
interpretacji narodzin władzy państwowej. Dalsze rozwinięcie i ureali-
stycznienie tej koncepcji narodzin państwa daje Kołłątaj w trzytomowym
Rozbiorze krytycznym zasad historii o początkach rodu ludzkiego, gdzie
formułuje tezę o pierwszym, bezpaństwowym okresie historii ludzkości
i dalszym rozwoju pod wpływem zmian w warunkach życia społecznego.
Ujmuje też Kołłątaj trafnie rolę konfliktów społecznych jako ważnego
czynnika w powstawaniu państwa; choć myśl ta nie została przez niego
do końca opracowana, kryje się w niej bystre przeczucie ważnej teorii
socjologiczno-politycznej.
Staszic natomiast (w Uwagach nad życiem Jana Zamoyskiego) prze­
prowadził pierwszą w polskiej literaturze przedmiotu klasyfikację ustro­
jów; wyróżniał on arystokrację, w której władza znajduje się w ręku czę­
ści obywateli, monarchię, gdzie władza należy do jednego człowieka
i demokrację, w której rządy sprawują wszyscy obywatele. Ta typologia
ustrojów jest wyprowadzana empirycznie z obserwacji rzeczywistości,
zarówno współczesnej, jak i minionej. Staszic dał też realistyczną i trafną
analizę procesu historycznego przechodzenia od jednego ustroju politycz­
nego do drugiego. Porównując te trzy ustroje, zwracał uwagę na charakte­
rystyczne dla nich stosunki społeczne, a więc typ struktury społecznej, for­
mę własności ziemi oraz istnienie stosunków osobistej zależności między
ludźmi. Jego utopia demokratyczna była oparta na realistycznym osądzie
socjologicznym: sądził bowiem Staszic, iż demokracja musi wspierać się
na niewielkiej własności ziemskiej uprawianej przez właścicieli. Nazy­
wam to ujęcie realistycznym nie dlatego, by postulowana redystrybuc­
ja ziemi była w owych czasach faktycznie możliwa, lecz dlatego, że tak
sta-wiając sprawę, Staszic ujawniał konflikt między formalną równością
polityczną a nierównością ekonomiczną i konfliktowi temu starał się za­
36 Socjologia polityki

radzić przez zniesienie tej ostatniej. Innym ważnym elementem koncepcji


politycznych Staszica jest ujmowanie przez niego życia politycznego jako
znajdującego się w procesie przemian, a więc dynamicznie. Daje temu
wyraz w swej, nie pozbawionej wielu ciekawych hipotez socjologicznych
teorii rozwoju społecznego, którą wykłada w Rodzie ludzkim. Mamy
tam m.in. wyprowadzenie genezy feudalizmu z podboju i wskazanie
na zmiany, jakie w życiu społecznym i politycznym pociągnęło za sobą
powstanie prywatnej własności. Trafnie też rozpatruje Staszic genezę
władcy jako „samodzierżcy” wywodzącego się z klasy uprzywilejowanej,
ale dążącego do podporządkowania sobie w sposób absolutny pozostałych
członków tej klasy. Dostrzega też realistycznie, że władca absolutny - dla
uniezależnienia się od klasy uprzywilejowanej - dążyć może do pewnego
zniwelowania różnic i poprawy sytuacji mas uciskanych. Odrębne miejsce
w koncepcjach politycznych Staszica zajmuje sprawa narodu i charakte­
ru narodowego. Jest to dla niego problematyka programu politycznego
zbudowania Jednego narodu” z młodzieży szlacheckiej i mieszczańskiej,
a więc programu przebudowy ustroju politycznego; tak ujmuje sprawę
w Przestrogach dla Polski. Zarazem jednak (Uwagi nad życiem Jana
Zamoyskiego) odróżnia trafnie zmienne i stałe cechy narodu, nazywając
te ostatnie „narodowością”. Rozróżnienie to służy mu wyłączeniu z nie­
zmiennych cech narodowych przede wszystkim form rządu, instytucji
politycznych i prawnych, obyczajów itp. Są to - zdaniem Staszica - ce­
chy wspólne różnym narodom i zmienne, ulegające ewolucji. Sens tego
rozróżnienia jest, rzecz prosta, polemiczny - idzie bowiem o obalenie
poglądu konserwatystów, iż zastane instytucje polityczne i prawne, jak
też obyczaje, mają niezmienny charakter jako ucieleśnienie stałych cech
narodu. To ujęcie zagadnienia stanowi na gruncie polskiej myśli spo­
łecznej zapowiedź gorących sporów wokół idei ojczyzny i narodu, które
charakteryzują polskie teorie szlacheckich rewolucjonistów pierwszej
połowy XIX wieku (Szacki 1962).

2. KAROL MARKS I JEGO KONTYNUATORZY

W systemie teoretycznym marksizmu zagadnienia polityki zajmo­


wały zawsze miejsce centralne. Z niewielką tylko przesadą polemiczną
Zarys historii socjologii polityki 37

wyraził tę myśl wybitny włoski teoretyk marksistowski i przywódca


komunistyczny Antonio Gramsci (1891-1937) pisząc, co następuje:
„Co jest w socjologii naprawdę ważne, to właśnie wiedza polityczna
(...) Skoro wiedza polityczna oznacza wiedzę o państwie, państwo zaś
stanowi powiązanie rozmaitych dziedzin działalności praktycznej i teo­
retycznej, za pomocą której klasa rządząca nie tylko usprawiedliwia swą
władzę, ale uzyskuje na to aktywne przyzwolenie rządzonych, jasne jest,
że wszystkie problemy socjologii nie są niczym innym jak problemami
wiedzy politycznej” (Gramsci 1961,1.1, s. 604).
W podobnym duchu ujmował to zagadnienie Julian Hochfeld (1911—
1966), pisząc: „Marksistowska nauka o państwie wprowadza socjologicz­
ny punkt widzenia i daje początek socjologii stosunków politycznych;
lokalizuje zjawiska polityczne, bada funkcjonalnie, szuka źródeł tych
zjawisk w stosunkach społecznych. Dzięki temu jednak marksistowska
interpretacja zjawisk społecznych staje się przede wszystkim socjologią
stosunków politycznych” (Hochfeld 1958, s. 16).
Gdy socjologia polityki pojawiła się w ówczesnym ZSRR, jej główni
przedstawiciele, Fiodor Burłackij i Aleksandr Galkin, pisali w podobnym
duchu: „K. Marks i F. Engels dużo uwagi w całej swojej działalności
poświęcili badaniu natury polityki, władzy politycznej, kształtującej
i realizującej potrzeby polityki proletariackiej, przeciwnej polityce klas
panujących. Opracowali oni nie tylko ogólnoteoretyczne, metodologicz­
ne podstawy nauki, ale także dali znakomite wzory konkretnej analizy
procesu politycznego, działalności państwa, partii politycznych, poszcze­
gólnych przywódców itp.” (Burłackij i Gałkin 1978, s. 9).
Nie jest to tylko pogląd autorów marksistowskich. O pierwszopla­
nowej roli Marksa w powstaniu socjologicznego podejścia do badania
polityki piszą także wybitni uczeni nie należący do kierunku marksistow­
skiego. Seymour Martin Lipset zalicza Marksa - obok Tocqueville’ a - do
twórców socjologicznego podejścia do badania polityki (Lipset 1960), zaś
wybitny argentyński socjolog polityki Torcuato S. Di Tella pisze wręcz
o „kopemikańskim przewrocie” dokonanym przez Marksa w badaniu
polityki (Di Tella 1985, s. 10).
Oceniając wkład Marksa i jego następców do socjologii polityki,
trzeba brać pod uwagę dwie okoliczności. Po pierwsze: Marks nie był
akademickim uczonym, a jego zainteresowanie polityką miało jak naj­
38 Socjologia polityki

bardziej praktyczny charakter. Tworząc program rewolucji proletariackiej,


Marks pisał nie tylko o tym, co jest, ale o tym, czego pragnął i co prze­
widywał. Prognostyczna strona teorii Marksa pod wieloma względami
się nie sprawdziła. Rozwój kapitalizmu nie doprowadził do ogólnego
kryzysu w najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajach i do rewolu­
cyjnego obalenia tego ustroju tam, gdzie najwcześniej i najpełniej się on
rozwinął. Rewolucje inspirowane przez ideologię marksistowską miały
miejsce w krajach peryferyjnego kapitalizmu (Rosja, Chiny), ale ustrój
przez rewolucje te stworzony daleko odbiegał od przewidywań i zaleceń
Marksa. Co więcej, przeszło siedemdziesięcioletni eksperyment budowa­
nia socjalizmu w Rosji (a potem w państwach znajdujących się po drugiej
wojnie światowej pod jej hegemonią) zakończył się ogólnym kryzysem
i upadkiem systemu państwowego socjalizmu w Europie (Wiatr 1991).
Tym samym nie potwierdziła się prognostyczna i programowa warstwa
teorii marksistowskiej.
Po drugie: Marks nie zostawił traktatu politycznego porównywalne­
go do jego głównego dzieła ekonomicznego (Kapitału). Jego wkład do
socjologii polityki rozproszony jest w pracach mniejszych, a systematy­
zacji poglądów na politykę dokonali uczniowie i następcy.
Nie przekreśla to jednak znaczenia tego wkładu. Jako radykalni
socjaliści epoki rewolucji przemysłowej, Wiosny Ludów, a potem
okresu ostrych walk klasowych we Francji, Anglii i innych krajach
europejskich Karol Marks (1818-1883) i jego najbliższy współpracow­
nik Fryderyk Engels (1820-1895) sformułowali teoretyczny program
socjologicznego badania polityki, który z perspektywy przeszło stulet­
niej w pełni uzasadnia potraktowanie ich dzieła jako punktu zwrotnego
w socjologicznym pojmowaniu polityki, a tym samym w powstaniu
socjologii polityki.

Wkład Marksa i Engelsa w zbudowanie pierwszego rozwiniętego


i całościowego systemu teoretycznego socjologii polityki - a zarazem
ich wpływ na dalszy rozwój tej dyscypliny - polega na sformułowaniu
następujących twierdzeń i hipotez na temat stosunków politycznych:
1. Stosunki polityczne, to jest przede wszystkim stosunki wynikające z walki
o władzę i sprawowania władzy, wyrastają na podłożu stosunków społeczno-ekono­
micznych i są przez te ostatnie warunkowane. Tak zwana „nadbudowa” poli­
Zarys historii socjologii polityki 39

tyczna i ideologiczna stanowi, w mysi socjologicznej teorii Marksa, re­


zultat formujących ją sił społeczno-ekonomicznych, to jest (a) ogólnego
poziomu sił wytwórczych określającego sposób życia społeczeństwa oraz
(b) stosunków produkcji, to jest całokształtu stosunków społecznych,
w które ludzie wchodzą w procesie produkcji i wymiany, a których
centralnym elementem są stosunki własności. Istnieje - zdaniem Marksa
- zgodność między bazą i nadbudową w każdej dojrzałej i rozwiniętej
formacji społeczno-ekonomicznej. Zgodność ta ma jednak względny
charakter, gdyż rozwój sił wytwórczych, a wraz z nim przekształcanie się
stosunków produkcji rodzi sprzeczność między „bazą” i „nadbudową”,
czyli między ekonomicznym i politycznym ustrojem społeczeństwa.
Rozwiązaniem tej sprzeczności staje się rewolucja (Marks 1953, s. 5).
2. Jakkolwiek baza jest pierwotna, a nadbudowa wtórna, to jednak instytucje
nadbudowy odgrywają aktywną rolę w stosunku do bazy społeczno-ekonomicznej.
Polityka nie jest jedynie odzwierciedleniem stosunków pozapolitycznych, lecz także
ważnym instrumentem ich kształtowania. Dzieje się to w dwóch podstawowych
formach. Po pierwsze: w ramach każdej formacji nadbudowa polityczna
stanowi siłę umacniającą i chroniącą bazę ekonomiczną. System eko­
nomiczny społeczeństwa istnieje dlatego, że chronią go instytucje poli­
tyczne i prawne, jak również dlatego, że jego istnienie uzasadniane jest
ideologicznie przez panujące poglądy religijne, filozoficzne, polityczne
i prawne. Po drugie: w okresie przechodzenia od jednej formacji do dru­
giej zalążki nowej nadbudowy politycznej (w postaci ruchów i partii
politycznych, a potem nowej władzy państwowej) stanowią aktywną
siłę tworzącą nową bazę ekonomiczną lub ułatwiającą jej okrzepnięcie.
Ta czynna rola nadbudowy, zdaniem Marksa, występuje szczególnie
silnie w warunkach przechodzenia od kapitalizmu do socjalizmu, ale
analogiczne funkcje pełniła również postępowa nadbudowa polityczna
poprzednich formacji w okresie ich narodzin.
3. Państwo i prawo stanowią wytwór sprzeczności i interesów klasowych.
Służą one interesom klasy panującej ekonomicznie. Pierwsze sformułowanie tej
myśli pojawia się w komentarzach Marksa do debaty w Sejmie Nadrenii
na temat ustawy o tak zwanej kradzieży drzewa. Istotą tej sprawy było
odbieranie chłopom odwiecznego prawa do zbierania drzewa w lasach
obszarników. Debata ta uświadomiła Marksowi, że za państwem i pra­
wem stoją interesy klas ekonomicznie panujących i stała się punktem
40 Socjologia polityki

wyjścia dokonanej przez niego krytyki Heglowskiej filozofii państwa


i prawa. Engels natomiast (w pracy Pochodzenie rodziny, własności
prywatnej i państwa) rozwinął myśl, że państwo jest produktem społe­
czeństwa na pewnym etapie jego rozwoju, konkretniej zaś - że jest ono
wytworem rozdzierających to społeczeństwo sprzeczności klasowych.
Wyprowadzając genezę państwa z przemian w stosunkach ekonomicz­
nych i w strukturze społecznej, Marks i Engels polemizowali z poglądami
upatrującymi źródło powstawania organizmu państwowego w podboju.
Warto jednak zauważyć, że najbliższy współpracownik i uczeń Engelsa,
Karol Kautsky, w swym monumentalnym dziele systematyzującym so­
cjologiczną teorię marksizmu podjął próbę syntezy stanowiska twórców
marksizmu i zwolenników teorii genezy państwa w drodze podboju
(Kautsky 1963, t. II, s. 102-155). Jak szerzej argumentowałem gdzie
indziej (Wiatr 1973, s. 289-292), próba ta nie jest udana, gdyż nie bierze
pod uwagę istoty stanowiska Marksa i Engelsa. Nie negowali oni bowiem
tego, że niejedno państwo powstawało w drodze podboju, ale dowodzili,
że podbój nie stanowi warunku koniecznego powstania państwa i że pań­
stwo nieuchronnie powstaje wtedy, gdy istnieją ekonomiczne i klasowe
przesłanki jego genezy. W tym więc sensie Marks i Engels stworzyli
pierwszą w pełni socjologiczną teorię powstania państwa jako rezultatu
zmian dokonujących się w strukturze społeczeństwa.
4. Klasa panująca ekonomicznie jest zarazem klasą panującą politycznie
i ideologicznie. Twierdzenie, że panowanie: ekonomiczne, polityczne
i ideologiczne stanowią wzajemnie się uzupełniające i wzmacniające
aspekty panowania klasowego, tworzy centralną tezę marksistowskiej
teorii socjologicznej. Podstawowym elementem tej teorii jest potrakto­
wanie panowania klasowego nie jako wyłącznie ekonomicznego czy
wyłącznie politycznego, lecz właśnie jako „trójpanowania”, by użyć
określenia Leszka Nowaka (Nowak 1983).
5. W konsekwencji takiego ujęcia zagadnienia państwa i panowania marksizm
stworzył własną teorię świadomości politycznej. Punktem wyjścia tej teorii jest twier­
dzenie, że byt społeczny ludzi określa ich świadomość, to znaczy że poglądy polityczne
ludzi formują się pod wpływem ich położenia i zdeterminowanych przez to położe­
nie interesów. Jednakże zależność ta ma charakter jedynie potencjalny,
a w rzeczywistości deformowana jest przez ideologiczne oddziaływa­
nie klasy panującej. „Myśli klasy panującej - pisał Marks w Ideologii
Zarys historii socjologii polityki 41

niemieckiej—są w każdej epoce myślami panującymi, tzn. że klasa, która


jest w społeczeństwie panującą silą materialną, stanowi zarazem
jego panującą siłę duchową. Klasa mająca w swym rozporządzeniu
środki produkcji materialnej dysponuje też poprzez to jednocześnie środ­
kami produkcji duchowej, tak iż na ogół klasie tej podlegają dzięki temu
również i myśli tych, którym do duchowej produkcji brak środków. Myśli
panujące są niczym innym, jak tylko idealnym wyrazem panujących
stosunków materialnych, są wyrażonymi w formie myśli panującymi
stosunkami materialnymi, są wyrazem tych właśnie stosunków, które
czynią jedną klasę panującą, a więc są to myśli jej panowania. Jednostki
składające się na klasę panującą posiadają obok innych rzeczy i świa­
domość, a więc myślą; jeśli przeto panują jako klasa i określają daną
epokę dziejową w całym jej zakresie, to rozumie się samo przez się, że
czynią to we wszystkich możliwych dziedzinach, a więc między innymi,
regulują produkcję i dystrybucję myśli swojego czasu; że przeto ich myśli
są panującymi myślami ich epoki” (Marks i Engels 1961, t. 3, s. 50-51).
Sformułowania te zawierały radykalnie nową perspektywę poznawczą
w odniesieniu do zjawisk świadomości społecznej, zwłaszcza politycznej.
Ich kontynuacją, zupełnie zresztą świadomą, stała się po latach stwo­
rzona przez Karla Mannheima (1893-1947) socjologia wiedzy.
6. Analiza położenia społecznego klas, warstw i grup społecznych, a także
analiza wyrastających z tego położenia interesów, stanowi dla Marksa i jego kon­
tynuatorów punkt wyjścia zrozumienia masowych zachowań politycznych. Prace
Marksa Walki klasowe we Francji, 1848-1850 oraz Osiemnasty bru­
maire'a Ludwika Bonaparte stanowią niezwykle interesujące przy­
kłady zastosowania tych założeń metodologicznych do analizy współ­
czesnych Marksowi wydarzeń politycznych. Otrzymujemy w nich
kompleksowe studium sytuacji politycznej i zachowań wielkich grup
społecznych, przy czym studium to jest wolne od socjologicznego
redukcjonizmu. Marks bowiem nie ogranicza się do ukazania samych
tylko interesów klasowych i wynikających z nich zachowań, lecz się­
ga także ku analizie roli wojska (w czym jest pionierem studiów nad
przewrotami wojskowymi i rolą wojskowych w życiu politycznym),
a także ku socjologicznej ocenie roli idei, w tym wypadku mitu napo­
leońskiego w działaniach Francuzów połowy XIX stulecia. Podobnie
przeprowadzona przez Engelsa w Wojnie chłopskiej w Niemczech ana­
42 Socjologia polityki

liza ruchu masowego i roli przywódcy w takim ruchu stanowi znakomity


przykład zastosowania klasowej interpretacji zachowań politycznych
w warunkach kryzysu rewolucyjnego.
7. Dla Marksa i jego następców charakterystyczne jest powiązanie socjologii
polityki z aksjologią polityczną. Badanie zjawisk politycznych było dla nich
ważne z uwagi na przyjmowaną świadomie perspektywę wartościują­
cą. Zmiana ustroju miała w myśl teorii Marksa dokonać się w drodze
rewolucyjnej, a więc zrozumienie mechanizmów rewolucji stanowiło
centralny punkt ich zainteresowania życiem politycznym. Idealizacja
klasy robotniczej, o której powiada Marks, że jest klasą okutą „w kajdany
radykalne”, i że „dokonuje się [wobec niej] nie jakieś poszczególne bez­
prawie, ale bezprawie w ogóle” i w konsekwencji „może [ona] odzyskać
sama siebie tylko przez całkowite odzyskanie człowieka” (Marks i En­
gels 1961, s. 471-472), stanowiła oś aksjologiczną całej Marksowskiej
socjologii polityki, a zarazem punkt łączący tę socjologię z doktryną
polityczną rewolucji proletariackiej (Marciniak 1984). Naukowa teoria
polityki miała bowiem być nie tylko objaśnieniem życia politycznego,
lecz także ideologicznym przygotowaniem rewolucji proletariackiej.
W tym punkcie w myśli Marksa pojawił się wątek, który w istotny spo­
sób zaważył na jej późniejszych losach. Obok socjologicznej analizy
uzasadniającej nieuchronność rewolucji proletariackiej pojawiła się
myśl o centralnej roli naukowej teorii, mającej tę nieuchronność prze­
kształcić w rzeczywistość przez uformowanie „klasowej świadomości”
proletariatu. Kontynuatorzy Marksa - Kautsky, a jeszcze bardziej
Lenin, Gramsci, Lukacs, Althusser - rozwinęli ten wątek, dowodząc,
że jedynie „wniesienie rewolucyjnej świadomości” do spontanicznego
ruchu robotniczego może uczynić zeń siłę rewolucyjną (Bauman 1998,
s. 227-228). Stąd wiodła już droga do absolutyzacji roli partii komu­
nistycznej, a pośrednio do stworzenia teoretycznego uzasadnienia dla
totalitarnego systemu realizującego ideologiczną utopię przez stosowanie
na masową skalę przymusu państwowego (Walicki 1996).

Nie wydaje się jednak, by te radykalne wnioski wypływały w spo­


sób nieuchronny z założeń Marksowskiej socjologii polityki. W końcu
dziewiętnastego i na początku dwudziestego wieku drogi intelektual­
nych i politycznych kontynuatorów Marksa rozeszły się wyraźnie. Teo­
Zarys historii socjologii polityki 43

retycy związani z głównym nurtem partii socjaldemokratycznych kładli


w swych pracach teoretycznych nacisk przede wszystkim na objaśnia­
nie genezy państwa i na analizę układu sił społecznych, w mniejszym
stopniu koncentrując uwagę na strategii rewolucji, co do której sądzili,
że jest sprawą odległą. Radykalni marksiści natomiast, odrzucając so­
cjaldemokratyczną koncepcję stopniowych zmian w ramach istniejącego
państwa, skupiali się na zagadnieniu rewolucji i strategii zbudowania
nowego społeczeństwa w warunkach „dyktatury proletariatu”. Rozejście
się dwóch podstawowych nurtów ruchu robotniczego oznaczało także
rozejście się dwóch nurtów teoretycznych obecnych w marksizmie (przy­
najmniej potencjalnie) od samego początku jego istnienia (Kołakowski
1988, s. 357-380).
Nurt socjaldemokratyczny na przełomie XIX i XX wieku miał
w swych szeregach wielu wybitnych teoretyków, którzy w swych pismach
rozwijali między innymi podstawowe wątki Marksowskiej socjologii
polityki. Należeli do nich przede wszystkim: Karol Kautsky (1854-1938),
Edward Bernstein (1850-1932), Heinrich Cunow (1862-1936), Jean
Jaures (1881-1914), Otto Bauer (1881-1938), Karl Renner (1870-1950),
Rudolf Hilferding (1877-1943), Georgij Plechanow (1856-1918), zaś
z socjalistów polskich Ludwik Krzywicki (1859-1941) i Kazimierz
Kelles-Krauz (1872-1905). Szczytowy okres ich twórczości przypada
na dwa dziesięciolecia między śmiercią Engelsa i wybuchem pierwszej
wojny światowej; okres ten nazywany bywa trafnie „złotym wiekiem
marksizmu”.
Teoretycy socjalistyczni tego okresu dużą wagę przywiązywali
do kontynuacji tych wątków socjologicznych zainteresowań Marksa
i Engelsa, które wiązały się z wyjaśnianiem genezy państwa i ewo­
lucji jego form. Znajduje to wyraz zwłaszcza w wielotomowej pracy
Kautsky’ego Materialistyczne pojmowanie dziejów (Kautsky 1963),
w pracy Cunowa o teorii historii, społeczeństwa i państwa (Cunow
1920-1921), czy w pracach Krzywickiego, szczególnie w jego Studiach
socjologicznych (Krzywicki 1950) oraz Wstępie do historii ruchów
społecznych (Krzywicki 1926). Rewizji Marksowskiej teorii rewolucji
dokonał Edward Bernstein w serii artykułów publikowanych w 1896
roku na łamach socjalistycznego pisma Die Neue Zeit i (w 1899 roku)
jako książka pod tytułem Zasady socjalizmu i zadania socjalnej demo­
44 Socjologia polityki

kracji (Bernstein 1901). Analizując zmieniający się charakter państwa


burżuazyjnego, Bernstein udowodnił możliwość dokonywania w ramach
tego państwa i bez jego rewolucyjnego obalenia zmian ustrojowych zgod­
nych z wartościami socjalizmu. Stanowisko to spotkało się początkowo
z gwałtownym sprzeciwem ortodoksyjnych marksistów, wśród których
pierwsze miejsce zajmował Kautsky (Waldenberg 1972). Polemizo­
wał z Bernsteinem również Plechanow, który zgodnie z ortodoksyjną
wykładnią teorii marksistowskiej argumentował, iż Rosja jest jeszcze
niedojrzała do rewolucji socjalistycznej, stoi natomiast w obliczu re­
wolucji burżuazyjno-demokratycznej na wzór tych, które miały miejsce
w zachodniej Europie. Z czasem jednak, zwłaszcza po drugiej wojnie
światowej, partie socjaldemokratyczne porzuciły marzenie o rewolucji
proletariackiej, przyjmując ewolucjonistyczną i reformistyczną koncepcję
Bernsteina.

Teoretycy marksistowscy Drugiej Międzynarodówki podejmowali


szeroki wachlarz problemów z zakresu socjologicznej analizy stosunków
politycznych. Zagadnieniom wojny i wojska poświęcone były najciekawsze
prace francuskiego socjalisty Jeana Jaurèsa, zwłaszcza jego studium pt.
Nowa armia wydane w 1911 roku i zawierające krytyczną ocenę dotych­
czasowych form organizacji sił zbrojnych wraz z koncepcją „nowej armii”
opartej na powszechnym uzbrojeniu ludu i budowie formacji milicyjnych
(Jaurès 1970, s. 699-787). Rudolf Hilferding analizując strukturę mię­
dzynarodowych stosunków ekonomicznych i politycznych na przełomie
stuleci, stworzył nową teorię imperializmu jako systemu światowego, któ­
ry zostanie obalony w wyniku zaostrzania się sprzeczności międzynaro­
dowych i wynikającej stąd rewolucji proletariackiej w skali całego świata
(Hilferding 1958). Problematyka narodu i kwestii narodowej analizowana
była zwłaszcza przez socjalistów austriackich: Otto Bauera i Karla
Rennera, przy czym szczególnie ważna wydaje się w tym względzie
przeprowadzona przez Bauera analiza narodu jako wspólnoty charakteru
wyrażającej się w kulturze narodowej i wyprowadzona z tych założeń
teoretycznych koncepcja rozwiązania kwestii narodowej w drodze przy­
znania mniejszościom autonomii kulturalnej (Bauer 1907). Dla marksi­
stowskiej socjologii polityki szczególnie ważne są też prace Kazimierza
Kelles-Krauza poświęcone problematyce narodowej i przedstawia­
Zarys historii socjologii polityki 45

jące związek walki o niepodległe państwo z klasowymi zadaniami pro­


letariatu (Kelles-Krauz 1962, t. 2; Snyder 1997).

Ortodoksyjnej wykładni marksizmu dominującej w głównym nurcie


ruchu socjalistycznego Drugiej Międzynarodówki przeciwstawili się na
początku dwudziestego wieku radykałowie, wśród których najważniej­
szą rolę odegrali Róża Luksemburg (1871 -1919), Włodzimierz Lenin
(1870-1924) i Lew Trocki (1879-1940). Wyznawali oni pogląd, że
w wyniku narastania międzynarodowych sprzeczności kapitalizmu re­
wolucja proletariacka stała się zagadnieniem najbliższej przyszłości, do
czego należy klasę robotniczą przygotować ideologicznie i politycznie.
W konsekwencji ich prace poświęcone polityce miały bardziej progra­
mowy niż analityczny charakter, co nie przeczy temu, że zawarte w nich
były istotne wątki analizy socjologicznej.
Dla Róży Luksemburg nieuchronność rewolucji wynika z praw ka­
pitalizmu i nie zależy od działań partii. Drogą do rewolucji ma być strajk
generalny, zaś rolą partii jest przygotowanie robotników do zadań, które
staną przed nimi w takiej sytuacji; najpełniejszą analizę tego zagadnienia
przedstawiła Luksemburg w pracy pt. Strajk masowy, partia i związki
zawodowe opublikowanej w 1906 roku (Luksemburg 1959, s. 492-588).
Polemizowała zdecydowanie z socjaldemokratami pokładającymi, jej
zdaniem nadmierne, nadzieje w rozwoju parlamentaryzmu i reformach
w ramach państwa kapitalistycznego, ale atakowała także Lenina za
wyolbrzymianie roli partii, w czym dostrzegała zagrożenie despotyczne.
Po zdobyciu przez bolszewików władzy napisała w więzieniu niemieckim
w 1918 roku pracę Rewolucja rosyjska, ogłoszoną w 1922 roku, po śmierci
autorki, i stanowiącą pierwszą krytykę niedemokratycznych tendencji pań­
stwa radzieckiego wychodzącą spod pióra przedstawiciela rewolucyjnego
skrzydła ówczesnego ruchu robotniczego (Luksemburg 1961). W krytyce
tej szczególnie ważne jest ukazanie mechanizmu prowadzącego od braku
demokracji w państwie do braku demokracji w rządzącej tym państwem
partii, a w konsekwencji do dyktatury wodza. Pracą tą Róża Luksemburg
zainicjowała ten nurt marksistowskiej krytyki systemu komunistyczne­
go, który następnie rozwinął Trocki, Milo van Djilas (1911-1995) i inni
byli działacze i przywódcy komunistyczni rozczarowani despotycznym
charakterem porewolucyjnej władzy partii komunistycznej.
46 Socjologia polityki

Program przygotowania i przeprowadzenia rewolucji socjalistycznej


w kraju ekonomicznie zacofanym i nie mającym tradycji demokratycz­
nej sformułował przede wszystkim Lenin (Waldenberg 1978). Odrzucił
on podstawowe twierdzenia dotychczasowej teorii marksistowskiej
dotyczące zależności między poziomem rozwoju ekonomicznego a per­
spektywami rewolucji proletariackiej. Wychodząc z teorii imperializmu
jako „najwyższego stadium” rozwoju kapitalizmu, Lenin dowodził, że
rewolucja stała się już możliwa i konieczna, i to właśnie w kraju takim jak
Rosja, gdzie sprzeczności klasowe uzyskały szczególnie wielkie nasile­
nie. By jednak rewolucja mogła zwyciężyć, konieczne jest uświadomienie
i zorganizowanie rewolucyjnej awangardy, partii. „Rolę przodującego
bojownika może wykonać jedynie partia kierowana przez przodującą
teorię” -pisał w 1901 roku w swej najważniejszej pracy Co robić? (Lenin
1950, t. 5, s. 405). Formułując teorie rewolucji socjalistycznej w Rosji,
Lenin szedł drogą nakreśloną wcześniej przez narodników, którzy właśnie
w zacofaniu Rosji widzieli szansę jej rewolucyjnego rozwoju (Walicki
1983, s. 124). Głębiej pod względem teoretycznym przedstawił tę kwestię
Lew Trocki w opublikowanej na wygnaniu w 1932 roku Historii Rewolu­
cji Rosyjskiej. Pisał on między innymi tak: „Prawo połączonego rozwoju
krajów zacofanych - w tym sensie, iż powstaje szczególne połączenie
elementów zacofania z czynnikami najbardziej nowoczesnymi - staje tu
przed nami w jego najbardziej kompletnej postaci i daje nam klucz do
podstawowej zagadki rewolucji rosyjskiej (...) Dla urzeczywistnienia
państwa radzieckiego konieczne było zespolenie i wzajemne przenikanie
się dwóch czynników należących do zupełnie różnych rodzajów histo­
rycznych: wojny chłopskiej, a więc ruchu typowego dla świtu burżuazji,
i insurekcji proletariatu, a więc ruchu sygnalizującego jej zmierzch”
(Trocki 1952, s. 50-51).
Z leninowskiej teorii rewolucji proletariackiej w kraju zacofanym
wynikała także zasadnicza rewizja marksistowskiej teorii państwa pole­
gająca na nadaniu formule „dyktatury proletariatu” nowego, w dotych­
czasowej myśli marksistowskiej nie występującego, znaczenia. Istotą
tej rewizji było wprowadzenie twierdzenia o trwałej, obejmującej całą
epokę historyczną, dyktaturze partii komunistycznej, co stanowiło jesz­
cze głębszą rewizję marksizmu niż twierdzenie o możliwości rewolucji
w jednym, zacofanym ekonomicznie, kraju (Wiatr 1996). Z tej to teorii
Zarys historii socjologii polityki 47

wypłynęły ideologiczne uzasadnienia systemu nieskrępowanej normami


demokratycznymi władzy partii komunistycznej.

W państwach socjalistycznych rozwój naukowej refleksji nad


polityką, a więc szczególnie rozwój socjologii polityki napotykał na
zasadnicze przeszkody w postaci ideologicznego dogmatyzmu i poli­
tycznej kontroli. W ZSRR przez wiele lat uprawianie tej dyscypliny
było niemożliwe, zaś oficjalne interpretacje polityki przez Józefa Stalina
(1879-1953) nie miały naukowego charakteru. Podobnie rzecz się miała
w większości państw socjalistycznych. Dopiero po śmierci Stalina za­
częły pojawiać się, i to nie we wszystkich państwach socjalistycznych,
prace naukowe z zakresu socjologii polityki. W połowie lat sześćdzie­
siątych, przedstawiając dla Międzynarodowego Towarzystwa Socjo­
logicznego analizę stanu socjologii polityki w Europie Wschodniej,
wymieniłem w bibliografii 378 pozycji o różnej zresztą wartości (Wiatr
1964a). Szybszy rozwój tej dyscypliny nastąpił w ZSRR i innych
państwach socjalistycznych dopiero w ostatnich latach istnienia sys­
temu. Były jednak wyjątki świadczące o udanych próbach stosowania
na gruncie ówczesnych państw socjalistycznych teorii i metodologii
marksistowskiej socjologii polityki. Polska znajdowała się tu bezspornie
w szczególnej sytuacji, gdyż zmiany liberalizujące system w połowie
lat pięćdziesiątych w połączeniu z bogatą tradycją myśli socjologicznej
pozwoliły na pojawienie się, już w drugiej połowie lat pięćdziesiątych,
stosunkowo silnego kierunku socjologii stosunków politycznych, za­
inicjowanego przez Juliana Hochfelda i reprezentowanego przez jego
szkołę (Chałubiński 1991). Dla kierunku tego charakterystyczne było
traktowanie marksizmu w sposób otwarty, wolny od ideologicznego
dogmatyzmu, zarazem zaś był skierowany na dokonywanie rewizji
w wyniku czy to konfrontacji z wiedzą empiryczną, czy wzbogacania
marksizmu przez przyswajanie dorobku myślowego powstającego poza
jego kręgiem (Hochfeld 1982, s. 196-202). Ukazujące się w latach
1958-1968 wydawnictwo Studia Socjologiczno-Polityczne (łącznie
25 tomów) stanowiło najpoważniejsze przedsięwzięcie marksistow­
skiej socjologii polityki w krajach socjalistycznych. Poza Polską
marksistowską socjologię polityki uprawiano w Jugosławii, przede
wszystkim w kręgu rewizjonistycznego marksizmu grupy filozoficz­
48 Socjologia polityki

nej skupionej wokół pisma Praxis, budapeszteńskiej szkole uczniów


Gyórga Lukacsa, a przejściowo także w Czechosłowacji w okresie
ożywienia intelektualnego podczas „Praskiej Wiosny” 1968 roku.

W zachodnioeuropejskim marksizmie istotną i oryginalną rolę


odegrali dwaj teoretycy komunistyczni: piszący po niemiecku
Węgier György Lukäcs (1885-1971) oraz Włoch Antonio Gram-
sci (1891-1937). Podstawowe dzieło polityczne Lukacsa Historia
i świadomość klasowa opublikowane zostało w 1923 roku i spotkało
się z krytyką w oficjalnych kręgach komunistycznych. Powody tej
krytyki nie są jasne, gdyż Lukäcs udowadniał filozoficznie podstawo­
we polityczne twierdzenia leninowskiej teorii rewolucji i roli partii.
Ponieważ jednak w tym okresie największym autorytetem teoretycz­
nym w ruchu komunistycznym (poza umierającym już Leninem) był
Nikołaj Bucharin (1888-1938), zwolennik „ortodoksyjnej” wykładni
teorii marksistowskiej, poglądy Lukäcsa poddane zostały krytyce,
a on sam się od nich odciął. Po latach w przedmowie do wznowienia
swej wczesnej pracy (1967) podkreślał, iż krytycznie ocenia nad­
mierny wpływ heglizmu na jego ówczesne poglądy (Lukäcs 1988,
s. 27). Nie zmienia to faktu, że praca Lukacsa stanowiła najbardziej
pogłębioną filozoficznie interpretację leninowskiej teorii rewolucji,
partii i ideologii, a tym samym, że ma ona istotne znaczenie dla zrozu­
mienia tego nurtu marksistowskiej socjologii polityki.
Gramsci natomiast, wychodząc od leninowskiej interpretacji tych
zagadnień, poszedł dalej i stworzył podstawy dla teoretycznego za­
kwestionowania niedemokratycznych aspektów systemu komunisty­
cznego i jego ideologicznych uzasadnień. Poglądy Gramsciego do­
tyczące zagadnień socjologii polityki, wyłożone przede wszystkim
w pracach Nowoczesny książę oraz Notatki encyklopedyczne (Gramsci
1961), streścić można następująco.
Ogólnym zagadnieniem polityki jest podział na rządzących i rzą­
dzonych. Podział ten nie sprowadza się do podziału na klasy i do faktu
panowania klasowego, w związku z tym konieczne jest badanie socjolo­
gicznego fenomenu władzy jako związanego z panowaniem klasowym,
ale z nim nie identycznego. Władza, która stanowi, zdaniem Gram­
sciego, centralny przedmiot zainteresowań socjologii, nie polega jedy­
Zarys historii socjologii polityki 49

nie na fizycznym przymusie, lecz w konieczny sposób zawiera w sobie


„hegemonię ideologiczną”, a więc legitymizację uzyskaną przez panu­
jących w drodze upowszechnienia idei służących umocnieniu ich pano­
wania. Panowanie polityczne nie musi być jedynie drogą do umacniania
społeczno-ekonomicznego status quo, lecz powinno stać się narzędziem
postępowych przemian. Nawiązując w tym względzie do Machiavellego,
Gramsci postuluje, by „nowoczesnym księciem” stała się reprezentująca
rewolucyjną ideologię partia. Podkreśla rolę intelektualistów w tak rozu­
mianej partii rewolucyjnej. Analizując w socjologiczny sposób strukturę
i sposób działania partii politycznej, Gramsci kładzie szczególny nacisk
na rolę intelektualistów jako „ogniwa pośredniczącego” między kręgiem
kierowniczym a ruchem masowym (Gramsci 1961, t. 2, s. 520-521).
Podkreśla też Gramsci rolę „hegemonii ideologicznej” w nadawaniu
państwu demokratycznego charakteru. Demokrację postrzega nie jako
zagadnienie arytmetycznej większości głosów, lecz „skuteczności
i zdolności przekonywania i ekspansji poglądów aktywnej mniejszości,
elity, awangardy”, w czym kryje się pośrednia krytyka systemu komu­
nistycznego zastępującego przekonywanie przemocą (Gramsci, ibidem,
s. 606). Wreszcie, zupełnie rewizjonistycznie w stosunku do ówczesnej
doktryny marksizmu-leninizmu, postuluje Gramsci uznanie znaczenia
społeczeństwa obywatelskiego, w którym - zgodnie z tradycją heglow­
ską - widzi „etyczną treść państwa” (Gramsci, ibidem, s. 417).
Gramsci to niewątpliwie najwybitniejszy teoretyk komunistyczne­
go nurtu w marksizmie lat międzywojennych. Jego prace były jednak
niemal zupełnie nieznane poza Włochami. Polski przekład jego pism
(1961 rok) zwrócił na dorobek włoskiego myśliciela uwagę i poważnie
wpłynął na sposób uprawiania marksistowskiej socjologii polityki.

W okresie następującym po drugiej wojnie światowej interesującym


nurtem marksistowskiej socjologii polityki stała się, uprawiana głównie
przez uczonych latynoamerykańskich, „teoria zależności ”. Nawiązując
do przemyśleń Róży Luksemburg, Włodzimierza Lenina, Lwa Trockie­
go i innych przedstawicieli radykalnej linii w marksizmie początków
XX wieku, uczeni ci (zwłaszcza Fernando Henrique Cardoso, Pablo
Gonzales Casanova, Andre Gunder Frank, Victor Raul Haya de la Tor­
re, Helio Jaguaribe, a w Afryce Samir Amin) wysnuli teorię, zgodnie
50 Socjologia polityki

z którą kapitalizm w krajach „peryferyjnych” i „zależnych” nie może


rozwijać się tą samą drogą, którą poszły niegdyś kraje Europy i Północ­
nej Ameryki. Z zależności i peryfeiyjności wynika trwała deformacja
rozwoju ekonomicznego, struktury społecznej i instytucji politycznych
(autorytaryzm, mający oparcie w interesach nie tylko własnych klas
uprzywilejowanych, ale także kapitału międzynarodowego). W kon­
sekwencji teoretycy tego kierunku postulowali przełamanie zaklętego
kręgu zależności i zacofania w drodze rewolucyjnej, przy czym zacho­
wywali wysoce krytyczny stosunek do tego, jak potoczyły się losy po-
rewolucyjnych systemów w ZSRR i innych państwach socjalistycznych
(Wiatr 1982, s. 22-33).

3. WIELKIE TEORIE SOCJOLOGII POLITYKI


OKRESU POMARKSOWSKIEGO

Przełom XIX i XX stulecia przyniósł poważny rozwój teorii socjo­


logicznych odnoszących się do polityki. Obok omawianego poprzednio
marksizmu stały się one podstawą teoretyczną socjologii polityki. Do­
tyczy to zwłaszcza trzech kierunków teoretycznych: (1) darwinizmu
społecznego, którego aspektem była socjologiczna teoria podboju,
(2) teorii elit i związanej z nią teorii oligarchizacji partii politycznych,
oraz (3) Maxa Webera teorii panowania.

A. Darwinizm społeczny i teoria podboju

Już w okresie przedmarksistowskim wielu myślicieli (szczególnie


Ibn Chaldun, Jean Bodin, Thomas Hobbes i Adam Ferguson) dowo­
dziło, iż u podstaw instytucji państwa leży podbój słabszych przez
silniejszych i że z tego powodu zjawiska polityki mają swe korzenie
w konflikcie zewnętrznym: między plemionami, narodami czy rasami. Ta
„teoria konfliktu” zyskała ogromne powodzenie pod koniec wieku XIX
z uwagi na trzy okoliczności. Po pierwsze: stanowiła ona polemiczną
odpowiedź na marksistowską teorię pochodzenia i charakteru władzy
państwowej jako wyniku wewnętrznych konfliktów społecznych, przede
Zarys historii socjologii polityki 51

wszystkim klasowych. Przeciwstawiając konfliktom wewnętrznym


zewnętrzne, darwinizm społeczny i teoria konfliktu usiłowały tą drogą
zwalczyć polityczne i ideologiczne wnioski, które z teorii marksistow­
skiej wyprowadzał ruch socjalistyczny. Po drugie powodzenie teorii
konfliktu i darwinizmu społecznego wiązało się także z bujnym roz­
kwitem ruchów nacjonalistycznych w Europie. Ruchom tym teorie te
dawały intelektualne uzasadnienie, czerpiąc zarazem z ich siły politycznej
psychologiczną podbudowę. Po trzecie wielki autorytet odkryć przyrod­
niczych, szczególnie stworzonej przez Karola Darwina (1809-1882)
teorii ewolucji i walki o byt, stał się argumentem na rzecz przyjmowa­
nia i propagowania na terenie nauk społecznych koncepcji teoretycz­
nych stanowiących adaptację cieszących się popularnością twierdzeń
przyrodniczych. Działo się tak niezależnie od tego, iż sam Darwin nie
stworzył żadnych podstaw do rozszerzania jego teorii na grunt nauk
społecznych. „Wielki biolog - piszą Becker i Bames - sam nie zastoso­
wał swych hipotez do wyjaśnienia zjawisk społecznych; niestety, zada­
nie to zostało zarezerwowane dla innych, z których nie wszyscy posiadali
jego przenikliwy, krytyczny typ umysłowości i jego umiejętności trzy­
mania się faktów. Jeżeli przez ‘darwinizm społeczny’ rozumieć gloryfi­
kację walki o byt i przekonanie, że klasy posiadające utrzymały się przy
życiu w aktualnym ustroju społecznym ze względu na ich osobliwe walory
moralne czy etyczne, to można stwierdzić kategorycznie, że Darwin nie
był darwinistą społecznym” (Becker i Bames 1965, cz. 2, s. 336).
Pierwszym darwinistą społecznym był Walter Bagehot (1826-1887),
uczony angielski, który w wydanej w 1873 roku pracy Fizyka i polityka
rozważał zastosowania założeń biologicznej walki o byt do polityki.
Bagehot był przekonany, że historia polityczna ludzkości - przecho­
dząca przez trzy stadia: tworzenia się zwyczajów, podbojów tworzą­
cych narody i państwa oraz cywilizacji - była historią eliminacji grup
o gorszych zwyczajach przez grupy o zwyczajach lepszych, co dzieje
się w drodze walki o byt i urzeczywistnia w podboju słabszych przez
silniejszych. Jakkolwiek Bagehot przywiązywał dużą wagę do konfliktu
zewnętrznego i podboju w okresie formowania się państw i narodów, to
jednak nie czynił z walki o byt uniwersalnej zasady historii politycznej
ludzkości, widząc w niej raczej zasadę pewnego stadium rozwojo­
wego. Nie rozwinął on też szerzej założeń teoretycznych tego kierunku.
52 Socjologia polityki

Uczynił to wybitny polski socjolog Ludwik Gumplowicz (1838-1909).


Gumplowicz oparł swą teorię socjologiczną - wyłożoną najpełniej w wy­
danej w 1883 roku pracy Der Rassenkampf (Walka ras) - na dwóch
założeniach podstawowych. Sądził on, po pierwsze, że ludziom wrodzona
jest nienawiść wzajemna, określająca stosunki istniejące między grupami,
ludami, plemionami i rasami. Terminu „rasa” używał zresztą Gumplowicz
w znaczeniu szczególnym - dla oznaczenia narodów czy ludów, a nie
grup o określonych cechach antropologicznych. Mimo że jego stanowi­
sko pod pewnymi względami prowadzić mogło do podobnych kon­
sekwencji praktycznych, Gumplowicz był zdecydowanym przeciwni­
kiem biologicznego rasizmu. Drugim jego założeniem - z którego zresztą
wycofał się pod koniec życia pod wpływem krytyki amerykańskie ­
go uczonego Lestera Warda - było twierdzenie, iż poszczególne plemio­
na wyłaniały się w procesie ewolucyjnym niezależnie od siebie (tzw.
„poligenetyczna” teoria pochodzenia ludzkości), a więc że z odrębnymi
plemionami mamy do czynienia od początku dziejów gatunku ludzkiego.
Kontakty odrębnych grup prowadziły, zgodnie z tymi założeniami, do
nieuchronnych konfliktów i walk, których rezultatem musial być pod­
bój słabszych przez silniejszych. W miarę bowiem rozwoju ekonomi­
cznego dawniejszą rzeź pokonanych zastępować zaczęło niewolnictwo
i wyzysk, co dało początek panowaniu klasowemu i państwu. Również
późniejsza historia państwa daje się - zdaniem Gumplowicza - najlepiej
tłumaczyć faktem konfliktu międzyplemiennego, który przybiera dwie
postacie: a) konfliktu klasowego, w którym klasa panująca i klasa pod­
porządkowana są potomkami zdobywców i podbitych oraz b) konfliktu
między państwami. Naturalną - jak sądził Gumplowicz - tendencją
ewolucji państwa jest jego terytorialny rozwój, co prowadzić musi do
konfliktu z innymi państwami i do walki, z której zwycięsko wychodzi
lepszy, silniejszy.
Podobne poglądy rozwijał - zaprzyjaźniony zresztą z Gumplowiczem
- austriacki generał Gustaw Ratzenhofer (1842-1904), który wychodził
- inaczej niż Gumplowicz - z monogenetycznej teorii pochodzenia ludz­
kości. Tłumaczył on powstanie różnych plemion procesem rozdzielania
się ludzi w wyniku walki o byt. Podział na plemiona i rasy sam więc jest
konsekwencją - raczej niż przyczyną - uniwersalnie występującej w dzie­
jach ludzkości biologicznej walki o byt. Podbudowując swą teorię walki
Zarys historii socjologii polityki 53

o byt, Ratzenhofer stworzył pierwszą rozwiniętą typologię wrodzonych


interesów, która stanowi jego najbardziej interesujący wkład do socjologii.
Kontynuację - ale wysoce oryginalną i krytyczną - koncepcji Gumplowi-
cza znajdujemy także w pracach „nestora socjologii amerykańskiej” Le­
stera F. Warda (1841-1913). Ward nie poszedł za Gumplowiczem w jego
założeniach teoretycznych; odrzucił zarówno teorię poligenetycznego
charakteru procesu powstania ludzkości, jak i twierdzenie o wrodzonych
ludziom nienawiści i skłonności do wzajemnej walki. Za zalążek każdej
grupy plemiennej uważał pojedynczą parę ludzką wraz z jej potomstwem.
Ewolucja prowadzi - jego zdaniem - stopniowo do powstania rodów,
a następnie - ras. Gdy ewolucja doprowadziła do uformowania się pier­
wotnych hord ludzkich i te zaczęły wchodzić ze sobą w kontakty, wybu­
chać zaczęły wojny, prowadzące do podboju i panowania silniejszego.
To właśnie podbój i walka o byt stały się przyczyną powstania państwa
i w ogóle postępu społecznego.
Mówiąc o kontynuatorach teorii podboju, wymienić wreszcie trzeba
Franza Oppenheimera (1864-1943), autora przede wszystkim bardzo
głośnej, nie raz wznawianej i tłumaczonej na inne języki pracy Der
Staat (Państwo), wydanej w 1907 roku. Oppenheimer zarysował teorię,
która łączyć miała podstawową tezę zwolenników tłumaczenia genezy
państwa podbojami ze społeczno-ekonomicznym objaśnieniem dziejów
politycznych. Osiągał to przez założenie, że nie każdy podbój, lecz tylko
ten dokonany przez ludy pasterskie - a nie myśliwskie - miał cechy
państwowotwórcze. Ta myśl Oppenheimera zainspirowała Kautskiego,
który usiłował (w Materialistycznym pojmowaniu dziejów) na podsta­
wie tej idei korygować teorię Engelsa na temat pochodzenia własności
prywatnej i państwa.

Krytykę darwinizmu społecznego i teorii podboju podejmowało


wielu autorów. Jacques Novikov (1849-1912) we Francji był zapewne
pierwszym, który poświęcił swą działalność naukową niemal w całości
zwalczaniu darwinizmu społecznego (zarówno w swym podstawowym
dziele teoretycznym Walka między społeczeństwami ludzkimi i jej ko­
lejne fazy (1883), jak i w specjalnej pracy Krytyka darwinizmu społecz­
nego (1910). Novikov uznawał wprawdzie istotną rolę konfliktów we
wcześniejszych fazach historii, ale odrzucał socjaldarwinowską tezę
54 Socjologia polityki

o wrodzonej wrogości ludzi i nieuchronnej walce o byt, postulując har­


monię i współpracę. Jego stanowisko teoretyczne w warstwie rozwiązań
pozytywnych było raczej jednostronne i zabarwione wyraźnie intencją
polemiczną; niemniej jako krytyk kierunku socjaldarwinowskiego
Novikov w niejednym punkcie miał bezspornie rację. Ze względu na
argumentację biologiczną natomiast większe znaczenie dla krytyki tego
kierunku miały .prace angielskiego uczonego, Thomasa Henry’ego Hux-
leya (1825-1895), który położył wielki nacisk na rozróżnienie między
procesami ewolucji biologicznej a ewolucją społeczną, kierowaną inny­
mi, nie biologicznymi, prawami. Państwo i w ogóle instytucje polityczne
interpretował Huxley jako metody kontroli społecznej ograniczające
działanie naturalnych, biologicznych praw ewolucji organicznej. Prze­
ciwnikiem rozciągania zasad ewolucji biologicznej na interpretację życia
społecznego i politycznego był również wybitny biolog, współodkrywca
teorii doboru naturalnego Alfred Russel Wallace (1823-1913), dowo­
dzący, iż naprawy wymaga ustrój społeczny, a nie biologiczna natura
człowieka. W tym też sensie Wallace krytykował kierunek rasistowski,
jak również występował przeciw eugenice. Słaby natomiast punkt jego
koncepcji tkwił w nie poddającym się weryfikacji naukowej przekonaniu,
iż człowiek swą odrębność od świata zwierzęcego zawdzięcza nawie­
dzeniu przez jakąś siłę nadprzyrodzoną, która jest sprawcą moralnych
właściwości człowieka.

Z punktu widzenia dzisiejszego stanu socjologii stosunków poli­


tycznych następujące punkty wydają się szczególnie istotne w ocenie
kierunku socjaldarwinowskiego i związanej z nim teorii podboju jako
źródła państwa.
Po pierwsze: ideologiczne postulaty biologicznej walki o byt, selekcji
naturalnej, wrodzonej nienawiści między rasami i narodami - słowem,
wszystkie ideologiczne konstrukcje socjaldarwinizmu - odrzucone
zostały przez postępowe kierunki w nauce, chociaż pokutują one
w myśleniu potocznym przedstawicieli kierunków nacjonalistycznych
i rasistowskich. To o takich właśnie kierunkach w naukach społecznych
pisał Stanisław Ossowski jako o mitach pseudonaukowych (Ossowski
1966, t. 2, s. 125). Choć więc twierdzenia darwinizmu społecznego jako
twierdzenia nauki doznały porażki, to jednak nie wymarły jeszcze cał­
Zarys historii socjologii polityki 55

kowicie jako mity naukowe i swą mitotwórczą funkcję będą zapewne


pełniły tak długo, jak długo istnieć będą społeczne warunki trwania lub
odradzania się prądów rasistowskich i nacjonalistycznych, opierających
programy polityczne na dogmatach wrodzonej wrogości ras i narodów.
Stąd bynajmniej nie traci na znaczeniu postulat naukowej krytyki oma­
wianego tu kierunku.
Po drugie: w warstwie poznawczej wiele twierdzeń socjaldarwi-
nizmu i teorii podboju nie zdołało się utrzymać. Wiedza biologiczna
nie dostarcza argumentów na rzecz twierdzenia, iż wrodzone są czło­
wiekowi instynkty czy skłonności do nienawiści, wrogości czy agresji
w stosunku do innych ludzi, ani też że walka o byt i dobór naturalny
w biologicznym znaczeniu prowadzą do postępowych zmian w społe­
czeństwach ludzkich. Krytycy wojen podnoszą raczej, że wojny powo­
dują biologiczne pogarszanie gatunku ludzkiego, a to z uwagi zarówno
na gorsze warunki, w których ludzie żyją w czasie wojny (co odbija się
szczególnie na dalszym rozwoju biologicznym dzieci i młodzieży), jak
i to, że „naturalny dobór” w warunkach wojennych zabiera szczególnie
wiele jednostek o wysokich walorach psychicznych. Również w świetle
współczesnej wiedzy historycznej nie da się utrzymać twierdzenia, jakoby
powstanie państw musiało dokonywać się w drodze podboju. W od­
niesieniu do genezy państwa polskiego przekonująco udokumentował
krytykę teorii podboju Henryk Łowmiański (1973, t. V, s. 464-467). Nie
zmienia to natomiast faktu, że teoria podboju trafnie zwróciła uwagę na
rolę, jaką podbój odgrywał w uformowaniu się wielu państw. Niejako
ogólna teoria genezy instytucji politycznych, lecz jako jeden z kierunków
objaśnień historycznych idea ta ma więc swe miejsce w socjologicznych
interpretacjach życia politycznego. W tym też znaczeniu to, co pozytywne
w szczegółowych ustaleniach teorii podboju, może być przyjęte także
przez marksistowską socjologię polityki jednakże po odrzuceniu zarówno
ogólnego zaplecza teoretycznego, jak i warstwy ideologicznej darwini-
zmu społecznego. W porównaniu jednak z innymi, nieco późniejszymi
od niej, teoriami niemarksistowskiej socjologii stosunków politycznych
teoria socjaldarwinowska okazała się mało płodna.
56 Socjologia polityki

B. Teorie elit

Korzeni teorii elit szukać można w dawniejszych koncepcjach poli­


tycznych, które przeciwstawiały wodzów masom. W okresie romantyzmu
konserwatywny filozof angielski, Thomas Carlyle (1795-1881) zasłynął
głośną pracą O bohaterach, czci dla bohaterów i bohaterstwie w historii
(1841), w której wyłożył jasno pogląd, iż wszystko, co stało się w historii,
było dziełem wielkich, wyjątkowych jednostek - bohaterów - masy zaś
stanowiły bierny, hamujący pierwiastek historii. W innej, wcześniejszej
pracy (Historia Rewolucji Francuskiej, 1837) Carlyle dowodził, że gdy
tylko masy uzyskują przewagę nad twórczymi jednostkami - jak w re­
wolucji - następuje upadek cywilizacji. Negatywną ocenę politycznych
działań mas przedstawił także - i uzasadniał psychologicznie - francuski
socjolog i psycholog, Gustave Le Bon (1841-1931), przede wszystkim
w najgłośniejszej swej pracy Psychologia tłumu (1895) oraz w pracy
Rewolucja francuska i psychologia rewolucji (1912). Le Bon głosił, iż
psychika tłumu różni się od psychiki wchodzących w jego skład jed­
nostek. Tłum jest irracjonalny, kieruje się emocjami, jest dogmatyczny
i nietolerancyjny. Zachowania zbiorowe przybierają brutalne formy,
a czynności intelektualne w tłumie ulegają zredukowaniu do najbardziej
mechanicznych i elementarnych. Gdy tylko tłum - a nie krytyczne i ra­
cjonalne jednostki przywódcze - decyduje o polityce (jak w rewolucji),
nasilają się szkodliwe, negatywne zjawiska. Choć w zakresie analizy
masowych zjawisk psychologii społecznej Le Bon zainicjował ważny
kierunek poszukiwań, to jednak sposób, w jaki stawiał i rozwiązywał
ten problem, nacechowany był politycznymi uprzedzeniami i hamował
właściwe, obiektywne ujęcie psychicznych cech tłumu, jak też roli ru­
chów masowych w polityce.
Właściwymi jednak twórcami teorii elit byli dwaj uczeni włoscy:
Vilfredo Pareto (1848-1923) i Gaetano Mosca (1858-1941). Toczył
się zresztą między nimi spór na temat pierwszeństwa w sformułowaniu
teorii elit. Dziś uznaje się pierwszeństwo Moski, mimo że jego teo­
ria uzyskała wielką popularność dopiero pod piórem Pareto. Mosca,
uważany za twórcę włoskiej nauki o polityce, wyłożył swe poglądy
najszerzej w ogłoszonej w 1896 roku pracy Elementy nauki o polityce,
przetłumaczonej na angielski i wydanej w 1939 roku pod tytułem The Ru-
Zarys historii socjologii polityki 57

ling Class (Klasa panująca). Właśnie ten angielski tytuł znacznie lepiej
niż włoski oddaje sens głównej teorii Moski. Władza - twierdzi on - zawsze
znajdowała się i musi się znajdować w ręku mniejszości. Gdy przechodzi ona z jednych
rąk w drugie, przechodzi od jednej mniejszości do innej, ale nigdy od mniejszości do
większości. Tę rządzącą mniejszość nazywa Mosca „klasą panującą”, elitą. Każda elita
rządzi przez upowszechnianie w społeczeństwie ideologicznych założeń swej władzy.
Choć uzasadnienia mogły być rozmaite, sensem każdej wielkiej doktryny politycznej
jest to, iż uzasadnia ona władzę lub dążenie do władzy jakiejś elity. Doktryna taka
odpowiadać musi klimatowi epoki, a jej znaczenie polega na tym, że stanowi podstawę
ugody politycznej.
Istnieją, dowodził Mosca, dwie podstawowe tendencje w historii: arystokratyczna
i demokratyczna. Żadna z nich jednak nie polega na tym, by rządziły masy, gdyż jest
to niemożliwe. Różnica między dwiema podstawowymi tendencjami polega - zdaniem
Moski - na tym, że w tendencji arystokratycznej elita jest zamknięta i nie odnawia się
przez rekrutację ludzi spoza niej, podczas gdy w tendencji demokratycznej rządząca
mniejszość rekrutowana jest z szerszych mas przez wyławianie jednostek o cechach
psychicznych korzystnych z punktu widzenia sprawowania władzy. Mosca dowodził
nawet, iż prawidłowe funkcjonowanie demokracji wymaga istnienia dobrze zorga­
nizowanej warstwy kierowniczej. Tym jednak, co w koncepcji odnawiania
się elit w systemie demokratycznym Mosca pominął, było zagadnienie
kontroli demokratycznej. Wybory ujmował on jako drogę do odnowienia
elity, nie zaś jako formę kontroli mas nad przywódcami. Tym samym
jego koncepcja demokracji przybierała postać autorytatywną, antyde­
mokratyczną.

Szerzej koncepcję elity rozwinął znany włoski matematyk, ekonomista


i socjolog Vilfredo Pareto, szczególnie w swym podstawowym, pod ko­
niec życia ogłoszonym, czterotomowym dziele socjologicznym Trattato
di sociologia generale (Wykład socjologii ogólnej, 1915-1919). Wkład
Pareto do socjologii polega przede wszystkim na sformułowaniu dwóch
teorii: teorii nieracjonalnego działania oraz teorii elit. Choć tylko ta druga
należy do socjologii polityki, warto wspomnieć i o pierwszej, a to z uwagi
na związki merytoryczne, które między tymi teoriami występują.
Punkt wyjścia Paretowskiej koncepcji działania nieracjonalnego jest
podobny do punktu wyjścia Marksowskiej teorii świadomości społecznej.
Ludzie działają subiektywnie w sposób racjonalny, to znaczy stawia­
58 Socjologia polityki

ją sobie określone cele i dążą do ich realizacji, ale za tą subiektywną ra­


cjonalnością ludzkich działań kryje się ich obiektywna nieracjonalność.
To, do czego ludzie naprawdę dążą, nie jest identyczne z tym, czego chcą,
ani z tym, o czym sądzą, że do tego dążą. Dla Marksa jednak zjawisko
to - zwane „fałszywą świadomością” - wynikało z historycznie określo­
nych warunków społeczeństwa klasowego, w którym gra sprzecznych
interesów prowadzi do wypadkowych rezultatów, odbiegających zasad­
niczo od intencji poszczególnych jednostek czy grup. Dla Pareto nato­
miast nieracjonalność ludzkich działań wynika z natury ludzkiej, z tego, że
jest ona właściwa człowiekowi zawsze i wszędzie - choć ludzie dysponu­
jący większą wiedzą mają jej podlegać w mniejszym niż ogół stopniu.
Wychodząc z założenia o nieracjonalności ludzkich działań, Pareto
sformułował tezę, w myśl której u podstaw wszelkich teorii leżą tak
zwane „rezydua”, to jest świadomościowe wyrazy ukrytych popędów.
Rezydua jednak, stanowiąc rzeczywiste motywy ludzkich działań, ukryte
są za osłoną tak zwanych „derywacji” - to jest właśnie teorii, które usi­
łują nadać ludzkim działaniom pozory racjonalności. Teoria rezyduów
i derywacji pozwoliła Parecie opracować koncepcję tłumaczącą psycho­
logicznie różnego rodzaju ideologie jako nieświadomie formułowane
uzasadnienia naszych popędów. W ten sposób Pareto spopularyzował
myśl - wypowiadaną wcześniej przez Marksa - by ideologie badać
z punktu widzenia nie tylko ich zewnętrznej treści, lecz także ich ukry­
tych, również dla samych ideologów, konsekwencji. Jednakże w od­
różnieniu od Marksa - Pareto poszedł w kierunku psychologicznego,
a nie socjologicznego tłumaczenia ideologii. Uczonym natomiast, który
w jakimś sensie przerzucił pomost między Marksowską teorią ideologii
a Paretowską teorią nieracjonalnego zachowania, był Karl Mann­
heim (1893-1947), twórca socjologii wiedzy. On to bowiem wrócił do
tezy Marksa, iż pozycja społeczna określa perspektywę ideologiczną,
choć uwypuklał również nieracjonalne cechy ludzkiej świadomości
i działania, a także doprowadził koncepcję socjologii wiedzy do daleko
idących wniosków relatywistycznych.
Koncepcja derywacji i rezyduów powiązana jest z Paretowską teorią elit przez
twierdzenie, że jakość wrodzonych predyspozycji u poszczególnych jednostek jest
niejednakowa. Skoro u podstaw całego ludzkiego zachowania leżą ukryte rezydua,
jakość tych rezyduów ma podstawowe znaczenie dla działań zbiorowych. Ponieważ
Zarys historii socjologii polityki 59

zaś - sądził Pareto - mniejszość jest wyposażona w rezydua szczególnie cenne, ona
to stanowi z natury rzeczy elitę kierowniczą. Należenie do elity zależy więc przede
wszystkim od wrodzonych cech psychicznych. Jednakże - dowodził Pareto - warunki
społeczne powodują, że nie wszyscy ludzie obdarzeni cechami kwalifikującymi ich
do elity rzeczywiście uzyskują pozycje kierownicze. Ci, którzy z racji swych cech
psychicznych należą do elity, ale z racji położenia społecznego (na przykład przegród
ekonomicznych czy politycznych) nie mogą wejść do grupy kierowniczej, stanowią
tak zwaną kontrelitę. Równowaga społeczna wymaga, by do elity panującej sprawnie
kooptowane były jednostki o „elitarnych cechach”, które urodziły się poza nią, i by
eliminowane były z niej jednostki o cechach pospolitych, nieelitarnych. Tak się jednak
nie dzieje z uwagi na to, że elity panujące chronią swe własne przywileje i starają
się przekazywać je potomstwu. Tym samym dokonuje się pogorszenie składu elity
i wzrost ilościowy kontrelity. Gdy procesy te są nazbyt zaawansowane, kontrelita przy
poparciu zmobilizowanych przez siebie mas (lub nawet bez nich) obala władzę dawnej
elity, sama ustanawiając własne panowanie. Proces zamykania się elity zaczyna się
jednak na nowo, prowadząc z czasem do powtórzenia całego cyklu. W ten sposób
cyrkulacja elit stanowi - w myśl koncepcji Pareto - rezultat sprzeczności między
wymogami psychologii i cechami struktury społecznej.
Tak, najogólniej biorąc, przedstawia się teoria elit w jej pełnym,
rozwiniętym sformułowaniu pochodzącym od Yilfredo Pareto. Późniejsi
uczeni poszli w kierunku dokładniejszego definiowania elity - w tym
także, jak u Harolda Lasswella (1902-1978), osłabiania kryteriów psy­
chologicznych na rzecz socjologicznych, a nawet ekonomicznych. Poszli
też w kierunku rezygnacji z wielkiej konstrukcji historiozoficznej - w ro­
dzaju Paretowskiej teorii krążenia elit - na rzecz empirycznych badań
nad elitami kierowniczymi różnych systemów politycznych. Jest to dziś
jeden z najbardziej rozwiniętych kierunków socjologii polityki.

W ocenie teorii elit, tak jak ją sformułowali Mosca i Pareto, wyróżnić


trzeba trzy warstwy. Pierwszą stanowi czysto ideologiczna teoria, w myśl
której światem zawsze rządziły i rządzić powinny elity - wybrane, ob­
darzone szczególnymi cechami mniejszości. Politycznie konserwatywny
sens tej teorii jest oczywisty i on to właśnie powoduje, że teorie elit były
zdecydowanie odrzucane przez prądy demokratyczne, zaś gorąco pochwa­
lane przez polityków skrajnej prawicy (na przykład przez Benito Musso-
liniego we Włoszech). Drugą warstwą teorii elit jest psychologiczno-so-
60 Socjologia polityki

cjologiczne tłumaczenie zjawisk podziału władzy w społeczeństwie.


Mosca i Pareto wyolbrzymili rolę czynników psychologicznych, słabiej
podkreślając wagę podziałów ekonomicznych, klasowych. Tym samym
stworzyli jednostronną teorię władzy. Co więcej, teoria ta, odwołując się
do rzekomo wrodzonych nierówności psychicznych, stanowiła usprawie­
dliwienie władzy uprzywilejowanej mniejszości. Z tych względów teorii
elit w jej „klasycznej” postaci nie sposób przyjąć. Trzecią warstwą teorii
elit jest empiryczna analiza ekip kierowniczych w różnych systemach
politycznych. Jej poznawcze znaczenie jest niewątpliwe. W odróżnieniu
od warstwy ideologicznej i ogólnoteoretycznej, warstwa empiryczna teorii
elit ma znaczny walor poznawczy. Znajomość tego, jak zbudowana jest,
z kogo się składa, jak funkcjonuje kierownicza ekipa polityczna danego
społeczeństwa, jest z pewnością praktycznie użyteczna. Na gruncie mark­
sizmu studia tego typu - jak to szczególnie silnie podkreślał Gramsci -
mogą i powinny być podejmowane na podstawie analizy podstawowych,
klasowych aspektów władzy i panowania.

Z teoriami elit wiążą się też początki socjologii partii politycznych,


u podstaw której leżały pesymistyczne wnioski dwóch uczonych - Ro­
sjanina Moiseia Ostrogorskiego (1854-1919) i Niemca Roberta Michelsa
(1876-1936) -na temat szans demokracji w partiach masowych. W istot­
nej mierze teoria ta rozbudowywała - zupełnie zresztą niezależnie - tok
rozważań teorii elit.
Ostrogorski - rosyjski uczony, przebywający wiele lat we Francji
i pisujący po francusku - był przedstawicielem liberalno-burżuazyjnych
prądów politycznych na przełomie XIX i XX stulecia. Po rewolucji 1905
roku powrócił do Rosji, gdzie działał w szeregach partii konstytucyjnych
demokratów i z jej ramienia wybrany został do Pierwszej Dumy. Zmarł
wkrótce po rewolucji październikowej. Podstawowe dzieło Ostrogorskie­
go w zakresie socjologii polityki - które zarazem zapewniło mu miejsce
w dziejach nauki - ukazało się po angielsku w 1902 roku i nosiło tytuł
Demokracja i organizacja partii politycznych. Jego pierwszy tom po­
święcony był partiom brytyjskim, a drugi partiom amerykańskim. Było
to pierwsze porównawcze studium partii politycznych, dzięki czemu
Ostrogorskiego uważa się za jednego z pionierów podejścia porów­
nawczego w socjologii polityki i w nauce o polityce. Był też Ostrogorski
Zarys historii socjologii polityki 61

pierwszym, który poddał naukowej analizie działanie partii jako wielkiej organizacji.
Wnioski wyprowadzane z tej analizy były pesymistyczne. Ponieważ Ostrogorski utoż­
samiał demokrację z bezpośrednimi rządami mas członkowskich i ponieważ doszedł
do wniosku, że w każdej masowej partii władza znajduje się w ręku aparatu partyj­
nego, przeto - jak dowodził - partie niezależnie od głoszonej ideologii muszą mieć
niedemokratyczny charakter. Jako środek zaradczy Ostrogorski proponował
- w sposób niewątpliwie utopijny - zastąpienie stale działających partii
luźnymi stowarzyszeniami podejmującymi działania na rzecz jakiegoś
jednego, określonego celu. Ta propozycja minęła bez echa, natomiast
w nauce zachowała się realistyczna analiza funkcjonowania wielkich
partii politycznych jako zbiurokratyzowanych organizacji. Zasługą
Ostrogorskiego było wprowadzenie tej problematyki, choć zarazem zi­
gnorował on problem, jak dalece różnice podstaw klasowych i ideologii
poszczególnych partii wpływać mogą na potęgowanie lub osłabianie
analizowanej przez niego tendencji do biurokratyzacji.
Pod wpływem Ostrogorskiego pozostawał niemiecki działacz so­
cjalistyczny i socjolog, Robert Michels (1876-1936). Jego ogłoszona
w 1911 roku praca o socjologii niemieckiej socjaldemokracji stanowiła
punkt wyjścia wielu późniejszych studiów z zakresu socjologii partii i od
strony tej problematyki podbudowywała empirycznie teorię elit.
Michels wysunął twierdzenie, iż każda organizacja nieuchronnie podlega oligar-
chizacji. Oligarchizacja nie jest - jego zdaniem - konsekwencją cech psychicznych,
lecz wymogów organizacyjnych. W tym punkcie Michels odszedł zasadniczo od psy­
chologicznych założeń włoskiej teorii elit (Mosca, Pareto) na rzecz tego, co z czasem
wyodrębniło się jako socjologiczna analiza wielkich organizacji. Początkowo Michels
ujmował oligarchizację jako zjawisko negatywne, zagrażające demokracji. W póź­
niejszym okresie życia zaczął jednak głosić pogląd, iż oligarchizacja jest w istocie
zaletą partii i wynika z żelaznego prawa historycznego, zgodnie z którym wodzowie
nigdy nie oddają władzy masom, lecz tylko innym wodzom. W tym punkcie Michels
po prostu powtarzał założenia historiozoficzne teorii elit.
Kluczowy dla Michelsowskiej socjologii partii termin „oligarchizacja”
ma kilka znaczeń i nie jest przez Michelsa jasno zdefiniowany. Juan Linz
(w poświęconym temu uczonemu haśle Intemational Encyclopedia of
the Social Sciences (1968) wyróżnił aż dziesięć znaczeń terminu „oli­
garchizacja” w jego pracach, a mianowicie: 1) pojawienie się kierow­
nictwa, 2) pojawienie się zawodowego kierownictwa i jego stabilizacja,
62 Socjologia polityki

3) ukształtowanie biurokracji, to jest płatnego, mianowanego aparatu,


4) centralizacja władzy, 5) zmiana celów z ostatecznych (jak walka o so­
cjalizm) na instrumentalne (utrwalenie organizacji partyjnej), 6) wzrost
sztywności ideologicznej, 7) rosnąca różnica między interesami i poglą­
dami przywódców i członków partii oraz przewaga interesów i poglądów
przywódców, 8) malejąca rola członków partii w podejmowaniu decyzji,
9) kooptacja wysuwających się przywódców partyjnej opozycji do szere­
gów istniejącego kierownictwa, 10) orientowanie się partii na poparcie ze
strony ogółu wyborców, a nie tylko własnej klasy. Jakkolwiek te wszystkie
znaczenia występują w jego pracy, to jednak Michels nie przeprowadził
między nimi wyraźnej granicy wyznaczającej, co z wymienionych tu
zjawisk miałoby być definicyjną cechą oligarchizacji, a co jej konse­
kwencją lub też okolicznością ułatwiającą dojście do głosu tendencji
oligarchicznych. Jednakże mówiąc o „spiżowym prawie oligarchii”,
Michels ma na myśli przede wszystkim to, że władza w partii skupia się
w ręku przywódców, wspartych przez zawodowy, płatny aparat. Ponieważ
partię socjaldemokratyczną traktował Michels jako miniaturę idealnego
społeczeństwa demokratycznego, przeto pesymistyczne wnioski wypro­
wadzone z prawa oligarchizacji partii rozciągał na szanse demokracji
w ogóle. Skoro rządy ogółu członków partii socjaldemokratycznej w łonie
samej partii są niemożliwe, to tym bardziej niemożliwe są rządy ogółu
obywateli w państwie. Utożsamiając demokrację z rządami ogółu sprawo­
wanymi bezpośrednio, Michels - jak przed nim Ostrogorski - dochodził
do pesymistycznych wniosków na temat demokracji, a jak Pareto i Mo-
sca - do elitystycznych konkluzji politycznych na temat nieuniknionych
i pożądanych, jak to ujmował pod koniec życia, rządów elity.
Krytyka poglądów Michelsa prowadzona jest na różnych płasz­
czyznach. Empirycznie wykazuje się, że nie wszędzie i nie zawsze
w masowych organizacjach występują tendencje oligarchiczne (Lipset,
Trow, Coleman 1956). Krytykuje się także brak precyzji pojęciowej i luki
logiczne w argumentacji. Giovanni Sartori trafnie krytykuje przyjmowane
przez Michelsa rozumienie demokracji i wskazuje, że jego konkluzje
wynikały z przyjmowanych konwencji terminologicznych (Sartori 1994,
s. 189-193). Uprawianie tautologii i paralogizmów zarzucał Michelsowi
Antonio Gramsci, który zresztą w swych pracach nie raz się na Mi­
chelsa powoływał, choć jego koncepcji nie akceptował (Gramsci 1961,
Zarys historii socjologii polityki 63

t. L, s. 111-112). Z punktu widzenia rozwoju socjologii polityki Michel-


sowi należy przyznać znaczne zasługi. Wraz z Ostrogorskim, którego
znał i na którego się powoływał, Michels był inicjatorem socjologii partii,
a jego prace znalazły kontynuatorów wśród uczonych zajmujących się
empirycznymi studiami w tej dziedzinie (jak np. Maurice Duverger we
Francji, Sigmund Neumann w Niemczech, czy Robert T. McKenzie
w Anglii). Jednakże prace te odeszły od Michelsowskich schematów
„spiżowego prawa oligarchizacji”. Koncepcje teoretyczne Michelsa
pełniły istotną rolę ideologiczną. Stały się podstawą teoretyczną tego
nurtu krytyki marksizmu, który wychodzi z przesłanek nieuchronnych
procesów biurokratyzacji i oligarchizacji i na tej podstawie neguje moż­
liwość połączenia demokracji i socjalizmu.

C. Max Weber jako socjolog polityki

W ramy wymienionych poprzednio głównych teorii niemarksi-


stowskiej socjologii polityki przełomu XIX i XX wieku trudno byłoby
wpisać twórczość największego ze wszystkich socjologów stosunków
politycznych tego okresu - Maxa Webera (1864-1920). Porównywany
niejednokrotnie z Marksem, za którego intelektualnego protagonistę
chciał uchodzić, Max Weber wywarł ogromny, bynajmniej nie malejący
z upływem czasu, wpływ na wiele gałęzi nauk społecznych, w tym także
na socjologię polityki. Rola Maxa Webera wykracza poza naukę niemiec­
ką, a jego wpływ na całą światową socjologię - może szczególnie silny
w przypadku socjologii amerykańskiej - jest powszechnie uznawany.
Najcenniejsze analizy Weberowskiego wkładu do socjologii polityki
i myśli politycznej zaprezentowali Reinhard Bendix i David Beetham
(Bendix 1975, Beetham 1974).
W odróżnieniu od innych elementów Weberowskiej teorii socjolo­
gicznej, jego socjologia stosunków politycznych pozostała w dużej mierze
nieskończona, gdyż nie zrealizował on zamierzonego całościowego dzieła
poświęconego socjologu państwa. Wkład Maxa Webera do socjologii
polityki rozproszony jest w różnych jego pracach, wśród których z punktu
widzenia tej dyscypliny szczególne znaczenie ma Gospodarka i spo­
łeczeństwo ogłoszona pośmiertnie w 1922 roku. Również w pismach
politycznych Webera zawarte są analizy typu socjologicznego, choć
64 Socjologia polityki

D. Beetham pisząc o myśli politycznej Webera, trafnie podkreśla różnicę


istniejącą między jego socjologią stosunków politycznych a wysuwany­
mi przezeń koncepcjami politycznymi o programowym, normatywnym
charakterze (Beetham 1974, s. 252-253).
Punktem wyjścia Weberowskiej socjologii polityki - jak zresztą
wszystkich jego teorii socjologicznych - jest poszukiwanie przyczyn,
dla których nowoczesne społeczeństwa europejskie różnią się od innych
znanych z historii lub występujących w innych częściach świata. To
właśnie zagadnienie inspirowało Weberowską socjologię religii, a także
w nie mniejszym stopniu, socjologię władzy.
Istnieje jeszcze jedno ogólne podobieństwo między Weberowską
socjologią polityki a całokształtem poglądów socjologicznych uczonego.
Weber w socjologii władzy poszukuje, tak samo jak i w odniesieniu do
innych problemów socjologicznych, rozgraniczenia, a zarazem wzajem­
nych związków między trzema podstawowymi sferami życia społeczne­
go: sferą władzy, sferą gospodarki i sferą wartości: dla socjologii polityki
zasadnicze znaczenie ma Weberowską analiza zależności istniejących
między władzą (aspekt polityczny, aspekt władzy) a jej legitymizacją
(aspekt wartości, aspekt kulturalny). Tu właśnie tkwi podstawowy wkład
Webera do socjologii polityki. Mówiąc o tym wkładzie, trzeba mieć
jednak świadomość tego, iż pogląd Webera bynajmniej nie stanowił -
w tym zagadnieniu, jak i w jego socjologii religii - tak zasadniczego
przeciwstawienia się marksizmowi, jak to sam Weber sądził. Wystarczy
przeanalizować Marksowską analizę roli „idei napoleońskich” w pracy
Osiemnasty brumaire’a Ludwika Bonaparte, by zauważyć, jak dalece
Marks uznawał rolę wartości i legitymizacji władzy za ważne problemy
teoretyczne. Rzecz tylko w tym, że Marks koncentrował uwagę głównie
na zależnościach między polityką a ekonomiką i w ich świetle interpreto­
wał rolę idei politycznych. Jest natomiast wielką zasługą Webera, iż za­
gadnienia wartości w sferze polityki uczynił przedmiotem systematycznej
analizy i wbudował je w swój system teoretyczny socjologii polityki.

Centralnym pojęciem Weberowskiej socjologii stosunków politycznych jest


„panowanie”, które odróżnia on od władzy w sensie ogólniejszym, wynikającej z siły
ekonomicznej; przykładem, który Weber tu podaje, jest władza wielkiego
banku w stosunku do poszukujących kredytu w warunkach, gdy bank po­
Zarys historii socjologii polityki 65

siada niemal monopolistyczną pozycję na rynku. Mamy tu do czynienia


z władzą, ale nie z panowaniem w Weberowskim sensie tych terminów.
Panowanie bowiem zakłada możność wydawania rozkazów, a nie tylko - jak w przy­
padku władzy ekonomicznej - zasadniczą przewagę, którą można wykorzystać do
przeforsowania własnej woli. Panowanie więc to relacja między władcą i rządzonym,
w której ten pierwszy jest w stanie narzucać swą wolę w drodze wiążących rozkazów.
Panowanie takie, dowodził Weber, nie może być jedynie wynikiem
dysponowania siłą. Choć nie negował roli przemocy jako podbudowy
stosunków panowania, to jednak trafnie podkreślał, że sama przemoc nie
wystarcza, by system panowania mógł powstać i funkcjonować sprawnie
w trwały sposób. Konieczne jest istnienie określonych wartości, prze­
konań, na których opiera się posłuszeństwo rządzonych w stosunku do
panujących. Jak pisał Weber, „państwo, podobnie jak poprzedzające je
historyczne związki polityczne, to oparty na środkach prawomocnej
przemocy (to znaczy: traktowanej jako prawomocna) stosunek pano­
wania ludzi nad ludźmi. Aby mogło istnieć, ludzie poddani panowaniu
muszą więc podporządkować się autorytetowi, jaki przypisują sobie
ci, którzy w danym wypadku panują” (Weber 1998, s. 57). Dlaczego
to czynią? Jakimi kierują się motywami? Te właśnie pytania stanowią
istotę paradygmatu zaproponowanego przez Webera dla porównawczej
analizy minionych i współcześnie istniejących organizmów państwo­
wych. W tym właśnie - w analizie rodzajów legitymizacji panowa­
nia - tkwi podstawowy wkład Webera do socjologii polityki. Weber
wyszedł tu od skonstruowania trzech „czystych typów” panowania (w
Weberowskim rozumieniu typów idealnych). Są to: „panowanie tra­
dycyjne”, „panowanie charyzmatyczne” i „panowanie legalne”. Dwa
wymienione najpierw potrzebne były uczonemu do ukazania zasadni­
czej odmienności tego typu panowania, które wiązał z nowoczesnymi
społeczeństwami europejskimi - mianowicie panowania legalnego.
Analiza tego ostatniego i dróg jego powstania jest zarazem wkładem
Webera do teorii rozwoju politycznego, czy - jak mówi się często - do
teorii modernizacji politycznej.
Panowanie tradycyjne opiera się na wierze poddanych w to, że władza jest pra­
wowita, gdyż istniała zawsze. Władcy mają w stosunku do rządzonych prawa i pozycję
panów wobec sług. Ich władza jednak ograniczona jest przez uświęcone tradycją
normy, na których opiera się również samo ich panowanie. W tym sensie władca,
66 Socjologia polityki

który naruszałby tradycję, narażałby tym samym prawowitość własnej władzy, która
opiera się wyłącznie na sile tradycji.
Weberowska analiza panowania tradycyjnego zawiera szereg cieka­
wych typologii i ustaleń historycznych. Należy do nich w szczególności
interpretacja mechanizmu władzy istniejącego przy panowaniu trady­
cyjnym. Aparat ten funkcjonuje początkowo jako rozszerzony „dom”
władcy, w którym poszczególni słudzy odpowiadają za różne dziedziny
życia. Taki rozbudowany do wielkich rozmiarów „dom” władcy na­
zywa Weber „patrymonializmem”; daje on też dobry przykład takiego
systemu w postaci starożytnego Egiptu. Obok analizy patrymonializmu
Weber skonstruował także drugi typ panowania tradycyjnego, który
nazywał „sułtanizmem”; jego cechą miałoby być uwolnienie się władcy
od tradycyjnych ograniczeń, a więc pełny, nie skrępowany despotyzm.
Sułtanizm jest możliwy wówczas, gdy władca tradycyjny w drodze
podbojów rozszerza zakres swej władzy i może ją w końcu opierać
znacznie bardziej na wymuszonym posłuszeństwie poddanych niż na
ich wierze w prawowitość tradycyjnej władzy. Do tego jednak potrzebne
jest sprawne wojsko. Weber prezentuje tu ciekawą analizę pięciu typów
organizacji militarnej, na której bazuje sułtanizm. Są to typy następują­
ce: 1) wojsko złożone z niewolników, poddanych, kolonów itp., którym
władca przydziela ziemię i narzędzia w zamian za określone usługi, także
zbrojne; 2) wojsko złożone z niewolników przeznaczonych wyłącznie do
służby wojskowej; 3) wojsko najemne; 4) wojsko złożone z osób, które
otrzymały ziemię wyłącznie w zamian za obowiązek służby wojskowej;
5) wojsko rekrutowane spośród poddanych, dowodzone zwykle przez
członków klas uprzywilejowanych. Analizując formy i sposoby funk­
cjonowania tych organizacji wojskowych, Weber podkreślał zasadniczy
paradoks systemów despotycznych. Polega on na tym, że opierając się
na wojsku, uzależniają się one od niego coraz bardziej, co prowadzi do
osłabiania ich władzy. Wychodząc wreszcie od czystego typu panowania
tradycyjnego, Weber śledził jego konkretne, a więc właśnie nie czyste,
lecz mieszane wcielenia. Poddawał w szczególności analizie stosunek
patrymonializmu do feudalizmu, ujmując ten ostatni jako odmienny
wariant panowania tradycyjnego, obfitujący zresztą w różne typy.
W podobny, typologiczny, sposób ujął Weber inny typ panowania - panowanie
charyzmatyczne. Termin grecki charyzma oznacza u niego jakąś niezwykłą jakość,
Zarys historii socjologii polityki 67

dar posiadany przez osoby lub przedmioty; inni sądzą, że charyzma daje magiczną
moc tym, którzy ją posiadają. Wódz charyzmatyczny jest to więc ktoś, czyje panowa­
nie nad innymi opiera się na ich wierze w jego nadzwyczajne, magiczne umiejętności.
Wódz charyzmatyczny ma do spełnienia jakąś nadzwyczajną, jemu zleconą misję
i w jej to imię ma prawo do posłuszeństwa poddanych. Jak w panowaniu tradycyj­
nym - władza opiera się tu na cechach władcy, a nie na bezosobowych prawach. Ale
inaczej niż w tym pierwszym, jest ona nie wynikiem tego, że tak zawsze było, lecz
przekonania, iż wódz charyzmatyczny przynosi nowe treści. Jest to - jak Weber
podkreślał - wódz rewolucyjny (w tym znaczeniu, że zmienia on zastany stan rzeczy),
mąż opatrznościowy ratujący z kryzysu, prorok w religijnym lub quasi-religijnym
znaczeniu.
Podstawowym problemem panowania charyzmatycznego jest, jak
twierdził Weber, problem następstwa, który w zasadzie nie istnieje
w panowaniu tradycyjnym, chyba że zasady prawowitego dziedziczenia
korony nie są dostatecznie jasne i precyzyjne lub że ktoś pretenduje do
tronu, kwestionując prawa innego następcy (na przykład - kwestionu­
jąc jego pochodzenie, przypisując sobie starszeństwo itp.). Z natury
rzeczy charyzma jest cechą osoby i nie może być przekazywana tak
łatwo jak tradycyjny tytuł do władzy. Wyróżnia więc Weber trzy spo­
soby przekazywania władzy w systemie panowania charyzmatycznego.
W pierwszym wypadku istnieją określone kryteria, które musi spełniać
następca, by zostać nowym wodzem charyzmatycznym. W drugim -
poprzedni wódz charyzmatyczny wyznacza swego następcę przelewając
tym samym na niego charyzmę własną. W trzecim - najczęstszym, gdyż
tamte dwa mają raczej wyjątkowy charakter - najważniejsi uczniowie
czy zwolennicy wodza charyzmatycznego wyznaczają jego następcę,
który tym samym staje się nosicielem charyzmy. Dziedziczenie władzy
w Kościele katolickim odbywa się właśnie na tej zasadzie, choć władza
ta odwołuje się także do legitymizacji w postaci naznaczenia pierw­
szego następcy Chrystusa - w osobie apostoła Piotra - przez samego
twórcę religii. Późniejsi jednak papieże pochodzą z wyboru dokonanego
przez uprawnionych uczniów, ale w momencie wyboru spływa na nich
w magiczny sposób charyzma Chrystusa. Analizując przykład Kościo­
ła, Weber stworzył nader interesującą socjologiczną analizę struktury
i funkcjonowania tej instytucji, w której widział najpełniejszy przykład
instytucjonalizacji charyzmy.
68 Socjologia polityki

Zarówno panowanie tradycyjne, jak i panowanie charyzmatyczne


potrzebne były Weberowi przede wszystkim jako punkty odniesienia
w jego analizie trzeciego typu panowania - panowania legalnego - w któ­
rym widział osobliwość polityczną Zachodu. Ta właśnie analiza stanowi
najważniejszą część Weberowskiej socjologii polityki, a także - choć to
już nie należy do tematu - Weberowskiej socjologii prawa.
Panowanie legalne jest panowaniem prawa, w tym sensie, że zarówno samo istnie­
nie władzy, jak i jej zakres zależą od ustanowionych przez ludzi praw pozytywnych.
Ta zasada prawnego racjonalizmu leży u podstaw systemów, które Weber określa
łącznie mianem „panowanie legalne”. Bendix następująco referuje istotę Weberow­
skiej koncepcji panowania legalnego (Bendix 1975, s. 376):
1) w panowaniu tym wszelka norma może być wprowadzana jako prawo
i oczekuje się, iż będzie respektowana przez tych, którzy podlegają władzy;
2) prawo stanowi zespół reguł abstrakcyjnych, zaś jego wymiar polega na
stosowaniu abstrakcyjnych reguł do konkretnych wypadków;
3) ludzie zajmujący pozycje władzy nie są władcami osobistymi, lecz przeło­
żonymi pełniącymi określone przez prawo obowiązki w ściśle określonym czasie;
4) rządzeni są wolnymi obywatelami winnymi posłuszeństwo prawu, a nie
poddanymi winnymi posłuszeństwo władcy, który prawo stosuje.
Taki system stanowi - zdaniem Webera - osobliwość świata zachod­
niego i jedną z dwóch podstawowych - obok religii - przyczyn, dla któ­
rych świat ten osiągnął tak wysoki poziom rozwoju i nowoczesności.

Analizując system panowania legalnego, Weber wiele uwagi poświę­


cił aparatowi władzy takiego państwa, to jest biurokracji. Przekonany
był, że biurokracja stanowi najbardziej racjonalną formę sprawowania
władzy, choć równocześnie widział i podkreślał jej braki i słabości, na
przykład wtedy, gdy trzeba podejmować decyzję w indywidualnych,
nietypowych sprawach.
Biurokrację jako system sprawowania władzy cechują - według Webera -
następujące właściwości:
1) sprawy oficjalne kierowane są w sposób ciągły;
2) są one kierowane za pomocą pewnego zespołu ustalonych norm i zasad,
które określają obowiązki każdego funkcjonariusza związane z jego stanowiskiem,
zakres jego władzy oraz znajdujące się w jego dyspozycji środki przymusu;
3) władza i odpowiedzialność każdego funkcjonariusza stanowią jedynie część
całej hierarchii władzy i są pochodne w stosunku do tej hierarchii. Funkcjonariusz
Zarys historii socjologii polityki 69

posiada władzę nie z racji swych cech indywidualnych, lecz z racji miejsca zajmowa­
nego w hierarchii władzy;
4) środki służące wykonywaniu władzy stanowią własność organizacji, a nie
prywatną własność poszczególnych funkcjonariuszy; ci ostatni mają obowiązek
wyliczania się ze sposobu wykorzystywania środków, którymi z racji sprawowanej
władzy dysponują;
5) stanowiska i urzędy nie stanowią prywatnej własności tych, którzy je zajmują,
a więc nie mogą być sprzedawane, ofiarowywane, przekazywane w spadku;
6) cały proces funkcjonowania organizacji biurokratycznej opiera się na obiegu
dokumentów.
W nawiązaniu do tego idealnego typu racjonalnej organizacji biu­
rokratycznej stworzył też Weber typ funkcjonariusza biurokratycznego
w ramach systemu panowania legalnego. Jest nim; 1) człowiek osobiście
wolny i wyznaczony na zajmowane stanowisko na zasadzie umowy, 2)
człowiek sprawujący władzę na podstawie bezosobowych reguł, którego
lojalność dotyczy wiernego wykonywania oficjalnych obowiązków, 3)
człowiek mianowany na stanowisko z uwagi na kwalifikacje, 4) człowiek
zatrudniony całkowicie, a nie ubocznie, na zajmowanym stanowisku, 5)
funkcjonariusz regularnie opłacany, o perspektywach kariery zawodowej
zagwarantowanych bezosobowymi prawami.
Stosunek Webera do biurokracji, której analiza stanowi jeden z jego
wielkich wkładów do socjologii, był złożony. Wyróżnić w nim można trzy
warstwy: 1) analizę biurokracji jako technicznie skutecznego instrumentu
sprawowania władzy; 2) krytykę biurokracji w związku z naturalną dla
niej - jak sądził Weber - tendencją do wykraczania poza jej właściwe
funkcje, oraz 3) interesującą analizę biurokracji jako odzwierciedlenia
struktury klasowej. O ile w Gospodarce i społeczeństwie Weber skon­
centrował się na pierwszym aspekcie zagadnienia, o tyle w pismach
politycznych omówił szerzej drugi i trzeci. Tylko rozpatrując je łącznie,
można uzyskać pełny obraz Weberowskiej teorii biurokracji.
Wymienione tu najważniejsze linie rozważań socjologiczno-politycz-
nych Webera pozwalają uznać go w pełni za najważniejszego teoretyka
niemarksistowskiej socjologii polityki. Jego wpływ na naukę nie ma­
leje, lecz, jak sądzę, rośnie. Dziś trudno wyobrazić sobie jakąkolwiek
teoretycznie zorientowaną próbę uprawiania socjologii polityki bez
wnikliwego uwzględnienia dorobku Maxa Webera.
Rozdział III

Podstawowe podejścia badawcze


SOCJOLOGII POLITYKI

Socjologia polityki to nie tylko pewien kierunek teoretyczny, lecz


także (zaś ujmując rzecz ilościowo: przede wszystkim) dziedzina roz­
licznych, na wielką skalę prowadzonych badań empirycznych, których
zadaniem jest dostarczenie materiału faktycznego typu opisowego,
lub też empiryczne weryfikowanie hipotez teoretycznych i tą drogą
przyczynianie się do rozwoju teorii. W wieku dziewiętnastym socjo­
logia polityki uprawiana była przede wszystkim jako ogólna refleksja
teoretyczna, wykorzystująca materiał historyczny, a w pewnej mierze
również obserwację współczesnych uczonemu wydarzeń. Rozwój metod
empirycznych spowodował (już w okresie między dwiema wojnami
światowymi, a szczególnie po drugiej z nich) skierowanie większej uwagi
na badania empiryczne, których celem jest poznawanie nowych faktów
politycznych, czy inaczej rzecz ujmując - tworzenie nowych źródeł.
Empiryczne badania w zakresie socjologii polityki rozwinęły się w dużej
mierze pod wpływem praktyki politycznej potrzebującej sprawdzonej
wiedzy w takim zakresie, jak na przykład ocena szans wyborczych
poszczególnych partii i kandydatów, ocena efektywności propagandy
politycznej itp. Jednakże badań empirycznych w zakresie socjologii
stosunków politycznych nie można i nie należy sprowadzać jedynie do
tych, bezpośrednio służących praktyce politycznej, analiz. Są one także
samodzielną dziedziną badania rzeczywistości politycznej, a ich wyniki
stanowią podstawę rozwoju teorii. W konsekwencji wyróżnić można
we współczesnej socjologii polityki cztery główne podejścia metodolo­
giczne. Pierwszym z nich jest socjologiczna teoria polityki uprawiana
na bazie zarówno własnego dorobku empirycznego socjologii polityki,
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 71

jak i dorobku innych nauk społecznych. Jej podstawowe problemy


przedstawiam w drugiej części tej książki. Drugim podejściem meto­
dologicznym są empiryczne badania socjologiczne nad różnymi dzie­
dzinami życia politycznego, wykorzystujące socjologiczne techniki
pozyskiwania i analizy informacji. Choć badania tego typu wzbogacają
podstawę źródłową, na której opierają się uogólnienia teoretyczne, ich cel
najczęściej jest bardziej opisowy, a nierzadko także praktyczny. Trzecie
podejście stanowią empiryczne badania porównawcze, których celem
jest ustalanie ponadnarodowych prawidłowości, co prowadzi wprost
do weryfikowania hipotez teoretycznych. Czwarte wreszcie podejście
- to badania socjologiczno-historyczne, zarówno prowadzone w skali
poszczególnych krajów, jak komparatystycznie. Stanowią one pomost
między socjologicznie zorientowaną historią polityki a nauką o polityce,
a ich cel poznawczy polega na poszukiwaniu w historycznie zmieniają­
cych się formach życia politycznego socjologicznych prawidłowości.

1. EMPIRYCZNE BADANIA SOCJOLOGII POLITYKI

Empiryczne badania w zakresie socjologii polityki rozwinęły się


najszybciej i na największą skalę w krajach mających ustabilizowane sys­
temy demokratyczne, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Rozwojowi
tych badań sprzyjały swobody demokratyczne, zarazem zaś rywalizacja
polityczna, zwłaszcza wyborcza, powodowała, że interesowali się nimi
politycy, prasa i inne ośrodki kształtowania opinii. Narzucało to pewną
hierarchizację zainteresowań badawczych i powodowało, że najsilniej
i najwcześniej rozwijały się badania nad zachowaniami wyborczymi.
Z czasem jednak obszary badawcze socjologii polityki rozszerzały się,
a jej podejścia badawcze ulegały wzbogaceniu i zróżnicowaniu.

Szczególne znaczenie w empirycznych badaniach współczesnej


socjologii polityki mają: a) badania nad zachowaniem politycznym,
zwłaszcza wyborczym, b) badania nad partiami politycznymi, c) ba­
dania nad elitami politycznymi i przywódcami, d) badania nad świa­
domością polityczną, opinią publiczną i kulturą polityczną, d) bada­
72 Socjologia polityki

nia nad socjologicznymi aspektami procesów decyzyjnych w po­


lityce, e) badania stosunków międzynarodowych w ich aspektach
socjologicznych. Nie są to, rzecz prosta, jedyne dziedziny empi­
rycznych badań socjologii polityki, lecz są to dziedziny najbardziej
rozbudowane.

Metody badawcze stosowane w empirycznej socjologii polityki nie


różnią się w zasadniczy sposób od analogicznych metod wykorzystywa­
nych w innych dziedzinach empirycznych badań socjologicznych. Pod
względem warsztatowym są to te same metody i techniki badawcze,
o których mówi dowolny podręcznik metodologii socjologicznej, co
zwalnia mnie od omawiania ich warsztatowego, technicznego aspektu.
Socjologia polityki stosuje te same techniki analizy statystycznej, sonda­
ży opinii publicznej, wywiadów, obserwacji czy eksperymentów, które
występują i w innych dziedzinach socjologii. Pod pewnymi względami
pojawiają się, oczywiście, swoiste zagadnienia i trudności wynikające
ze stosowania tych technik do bardziej delikatnych, mniej poddających
się na przykład ilościowemu ujęciu, sfer rzeczywistości społecznej.
Ten typ trudności nie wynika jednak ze swoistości stosowanych metod,
lecz z warunków, w jakich te same metody obsługują różne dziedziny
rzeczywistości. Socjolog polityki musi więc być świadom potencjalnych
utrudnień wynikających z politycznego charakteru badanych zjawisk
i uwzględniać je w doborze technik badawczych.
Inaczej natomiast ma się sprawa, gdy idzie o ewolucję typów stoso­
wanych metod. W dziejach socjologii stosunków politycznych możemy
wyróżnić kolejne fazy, w których rozmaicie kształtowały się dominujące
prądy metodologiczne, co wiązało się zarówno z typem stawianych
przez badaczy pytań, jak i ze stanem metodologii badań socjologicz­
nych. Wiek XIX jest pod tym względem okresem dominacji materiału
historycznego, opracowywanego w sposób porównawczy. Zarówno
Marks, jak Tocqueville, a potem Weber, Mosca czy Pareto opierali się
przede wszystkim na podstawach empirycznych, których dostarczała
im wiedza historyczna. W sensie sposobu dowodzenia ich prace miały
niewątpliwie empiryczny charakter, gdyż wnioski teoretyczne wypro­
wadzane były z interpretacji materiału faktycznego. Jednakże nie pro­
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 73

wadzili oni badań zmierzających do dostarczenia nowych, uprzednio


nie znanych faktów. Występowali więc raczej jako empirycznie zorien­
towani teoretycy niż jako badacze empiryczni w nowoczesnym sensie
tego słowa.
W XX stuleciu na teren socjologii stosunków politycznych szeroko
wkroczyły metody empiryczne, szczególnie: a) analiza statystyczna za­
równo zastanych (na przykład wyborczych) materiałów, jak i materiałów
uzyskiwanych przez socjologa specjalnie do celów jego badań; b) wy­
wiady z reprezentatywnie dobranymi próbami ludności, w tym sondaże
opinii przed, w czasie i po wyborach (szczególnie od lat trzydziestych);
c) obserwacje zachowań politycznych prowadzone w warunkach natu­
ralnych lub eksperymentalnych.
Pod wpływem empirycznie zorientowanej socjologii polityki pojawił
się w nauce o polityce tak zwany kierunek behawioralny, którego istota
polega na tym, by o zjawiskach politycznych mówić przede wszystkim
na podstawie empirycznej analizy zachowań jednostek i grup - w odróż­
nieniu od analiz tradycyjnej, prawniczo zorientowanej nauki o polityce
wysuwającej na plan pierwszy aspekt instytucjonalny. Triumf podejścia
„behawioralnego” w latach powojennych w znacznej mierze zatarł różni­
cę między empirycznie zorientowaną nauką o polityce a socjologią polity­
ki. Mówiąc więc o empirycznych badaniach socjologiczno-politycznych,
muszę uwzględniać także dorobek tych politologów, którzy prowadząc
badania empiryczne, swymi pracami w szczególnie wielkim stopniu
wzbogacają socjologię polityki.

Metody behawioralne zdefiniować można jako metody analizowania


zjawisk politycznych w drodze obserwacji zachowań jednostek ludz­
kich i złożonych z tych jednostek grup ludzi. Dwa pojęcia użyte w tej
definicji wymagają teraz zdefiniowania: pojęcie „zachowania” i pojęcie
„obserwacji”. Przez zachowanie polityczne rozumie się wszelkie działania jednost­
ki o charakterze werbalnym lub niewerbalnym, które odnoszą się do jej roli jako
członka pewnej zbiorowości politycznej. Inaczej mówiąc, badanie zachowania
politycznego polega na badaniu życia politycznego przez pryzmat zacho­
wań jednostek. Przez obserwację natomiast rozumieć należy wszelkie uzyskiwanie
empirycznych informacji; a więc zarówno obserwację bezpośrednią (jak na przykład
w warunkach, gdy badacz przypatruje się demonstrującemu tłumowi), jak i pośred­
74 Socjologia polityki

nią (gdy na przykład posługuje się zapisami świadczącymi o zachowaniu jednostek,


np. danymi o wynikach wyborów). Co więcej, obserwacja może mieć charakter
naturalny (gdy obserwujemy zachowania polityczne w warunkach istnie­
jących niezależnie od nas, na przykład analizując wyniki wyborów lub
obserwując zebranie polityczne) lub sztuczny (gdy badacz sam wywołuje
interesujące go zachowania, na przykład w warunkach eksperymentu
laboratoryjnego lub badania ankietowego).
Tak określając metody behawioralne, staram się nadać im sens do­
statecznie ścisły, by możliwe było wydzielenie metod behawioralnych
spośród innych. Niektórzy autorzy idą wprawdzie w innym kierunku,
podciągając pod miano metod behawioralnych wszelkie empiryczne,
„rygorystycznie naukowe” metody badania polityki; ujęcie takie nie
wydaje mi się trafne i świadczyć może raczej o behawioralnych prefe­
rencjach autorów zajmujących takie stanowisko niż o właściwościach
metod behawioralnych (Eulau 1968).

U podstaw stosowania metod behawioralnych leżą dwie pre­


ferencje teoretyczne. Jedną z nich jest dążenie do uwzględnienia
psychologicznego aspektu polityki, czego nie da się zrealizować
bez odwołania się do zachowań jednostek. Idzie więc tu o znale­
zienie takich metod, które pozwoliłyby ustalić nie tylko zewnętrzne
zachowania i ich wyniki, lecz również psychologiczne treści tych
zachowań. Słowem, idzie o metody pozwalające widzieć stosunki
polityczne przez pryzmat przeżyć ludzi w stosunki te uwikłanych.

Obok ujęcia psychologicznego drugą właściwością metod behawio­


ralnych jest orientacja ilościowa. W chwili obecnej można się spotkać
z poglądem, że podejście behawioralne do nauk społecznych zakłada ex
definitione zastosowanie metod ilościowych. Logicznie pogląd ten jest
błędny. Metody ilościowe mogą być stosowane nie tylko do obserwacji
zachowań jednostkowych, lecz na przykład do ilościowego badania
wojen i konfliktów międzynarodowych w sposób, który jeszcze przed
drugą wojną światową zainicjował (w opublikowanych dopiero po woj­
nie pracach) Lewis Richardson (Richardson 1960a; Richardson 1960b.).
Nazywanie takich badań behawioralnymi, co czynią niektórzy autorzy
zachodni, jest - moim zdaniem - nieporozumieniem. Z drugiej strony,
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 75

obserwacja zachowań jednostek nie musi prowadzić do ujęć ilościowych.


Można na przykład nazwać behawioralnym badaniem polityki analizę
poszczególnych biografii (lub autobiografii) politycznych, nawet jeśli
nie będzie miała ona charakteru ilościowego.
Cztery metody behawioralnych badań politycznych wysuwają się na
czoło: 1) statystyczne badania uczestnictwa politycznego, w szczegól­
ności badania wyborcze; 2) badania ankietowe i wywiady; 3) ekspery­
menty laboratoryjne; oraz 4) zastosowania teorii gier do badania podej­
mowania decyzji politycznych. Dwie pierwsze z tych metod są stosowane
od dość dawna i mają znaczne osiągnięcia; dwie dalsze - a szczególnie
ostatnia - rozwinęły się na większą skalę dopiero w ostatniej ćwierci
XX wieku.
Statystyczne badania uczestnictwa politycznego zapoczątkowane zostały w latach
międzywojennych. Część z nich wykraczała poza założenia teoretyczne ujęcia beha­
wioralnego przez to, że operując danymi zagregowanymi nie podejmowały analizy
indywidualnych motywacji psychologicznych. Były to wówczas badania zachowa­
nia wyborczego, przez wiele lat utożsamianego z zachowaniem politycznym jako
takim. Stosowanie statystycznych analiz uczestnictwa politycznego nie
ograniczyło się jednak do zachowania wyborczego. W ostatnich latach
coraz większe powodzenie w naukach społecznych, w tym także w ba­
daniach nad życiem politycznym, ma tak zwane podejście„ekologiczne”,
polegające na szukaniu statystycznych zależności między interesu­
jącymi badacza zachowaniami politycznymi a cechami społecznymi
środowiska. Jednostką obserwacji nie jest w tych badaniach poszcze­
gólny człowiek, lecz wydzielona terytorialnie społeczność (na przykład
okręg wyborczy). W drodze statystycznej analizy danych odnoszących
się do tak wydzielonych społeczności socjolog polityki sformułować
może uogólnienia odnoszące się do uwarunkowań masowych zachowań
politycznych, na przykład wskazując na związek między średnimi do­
chodami ludności czy bezrobociem a głosowaniem na partie o różnych
odcieniach programowych.
Problem metodologiczny, który wymaga rozważenia w związku
z tą metodą, dotyczy tego, w jakim stopniu może ona informować o za­
chowaniach. W odróżnieniu od innych metod behawioralnych badacz
nie obserwuje tu zachowań jako takich, lecz ich efekty. Tak więc na
przykład ma on do czynienia z obliczonymi wynikami wyborów, a nie
76 Socjologia polityki

z aktem wyborczym. Narzuca to dwa ograniczenia. Po pierwsze: ba­


dacz musi polegać na istniejących danych statystycznych i nie może
sprawdzić ich wiarygodności. Jeśli istnieje podejrzenie, że wyniki
wyborów ulegają „poprawieniu” przez władze, to podejście to nie ma
w ogóle sensu. Jeśli organizacje polityczne w celach statystycznych lub
by przypodobać się zwierzchnikom sztucznie zawyżają dane o swym
składzie członkowskim, badacz może znaleźć się w sytuacji kogoś, kto
skomplikowanymi środkami technicznymi przetwarza bezużyteczny su­
rowiec. Dlatego warunkiem stosowania omawianej tu metody jest dobra
znajomość sposobu, w jaki powstają wyjściowe dane statystyczne. Po
drugie: nawet przy najlepszych danych badacz nie jest w stanie ustalić
psychologicznego znaczenia obserwowanych zachowań. Wiemy, że tyle
a tyle osób głosowało na daną partię, tyle a tyle należało do jakiejś orga­
nizacji politycznej, a znów tyle a tyle prenumerowało gazetę polityczną.
Nie wiemy, i w ramach tej metody nie możemy wiedzieć, dlaczego
ludzie ci działali tak, jak działali. Jest to ograniczenie statystycznych
badań uczestnictwa politycznego, z którego badacze zdają sobie zazwy­
czaj sprawę. Trzeba jednak pamiętać, by wnioski wyprowadzane z tak
uzyskanego materiału nie sugerowały treści psychologicznej; dlatego
pojawiające się niekiedy w pracach tego typu określenia w rodzaju
„preferencja wyborcza” muszą być ściśle definiowane jako odnoszące
się tylko do obserwowanych z zewnątrz zachowań, a nie do ich treści
psychologicznych.
Z tymi ograniczeniami jednak statystyczne badania nad uczestnic­
twem politycznym otworzyły przed nauką nowe zupełnie możliwości.
Wielki materiał informacji, które dotychczas pozostawały nie wykorzy­
stane w celach naukowych, stał się dostępny analizie. Co więcej, okazało
się, że badacz dysponujący odpowiednią techniką analizy może uzyskać
z posiadanych informacji zupełnie nowe - uprzednio nawet nie prze­
widywane wiadomości. Przykładem może tu być podejście badawcze
Karla W. Deutscha, który szeroko wykorzystując informacje dotyczące
przepływu poczty, międzynarodowych rozmów telefonicznych itp., był
w stanie sformułować ciekawe wnioski odnośnie do procesów integracji
(Deutsch 1953). Szczególną zaletą wspomnianej tu metody jest to, że po­
zwala ona uniezależnić się w znacznej mierze od ograniczeń czasu i prze­
strzeni. Badacz - jeśli tylko dysponuje statystykami - może prowadzić
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 77

analizę zjawisk, które miały miejsce wiele lat temu; tak czynił na przykład
Stein Rokkan w badaniach procesu uzyskiwania praw demokratycznych
w Europie zachodniej w XIX i początkach XX w. (Rokkan 1966). Z dru­
giej strony badacz ma możliwość prowadzić analizy dotyczące krajów,
w których inne rodzaje badań są niemożliwe ze względów technicznych
lub politycznych; jeśli tylko dysponuje danymi statystycznymi, może na
ich podstawie formułować mniej lub bardziej doniosłe wnioski. W sumie
więc powiedzieć należy, że statystyczne badania uczestnictwa politycz­
nego otworzyły nowe sposoby badania polityki.
Badania ankietowe na wielką skalę zapoczątkowane zostały w latach trzydziestych,
gdy George Gallup rozpoczął przedwyborcze sondaże postaw politycznych. Od tego
czasu przyjęły się one w większości krajów kapitalistycznych i choć wy­
wołują częste krytyki, stanowią obecnie część utartej praktyki badawczej.
Istotą ankietowych badań wyborczych jest ustalenie na podstawie badania
statystycznej reprezentacji, jak kształtuje się decyzja wyborcy. Ma to
znaczenie podwójne. Przed wyborami pozwala sformułować prognozy
dotyczące przyszłego podziału głosów między poszczególne partie. Na
tej podstawie możliwe jest w ostatniej chwili koncentrowanie wysiłku
przedwyborczego na okręgach potencjalnie szczególnie ważnych dla zwy­
cięstwa, a więc ani bardzo „pewnych”, ani „beznadziejnych”, lecz takich,
gdzie wynik zależy od stosunkowo niewielkich nawet zmian preferencji
wyborczej. Do tych praktycznych zastosowań jednak nie sprowadza się
funkcja sondaży wyborczych. Pozwalają one bowiem także analizować
w sposób naukowy czynniki wpływające na decyzję wyborczą. Dokonuje
się to w drodze badania zależności między cechami socjologicznymi wy­
borcy (np. wykształcenie, wiek, zawód, dochód, narodowość, pleć) a jego
deklarowanym zachowaniem wyborczym; ponieważ samo zachowanie
wyborcze jest otoczone tajemnicą, metoda ta stanowi bardzo cenne źródło
wiedzy o tym, kto i dlaczego głosuje w dany sposób.
Badania ankietowe, o których była wyżej mowa, zostały rozbudo­
wane z czasem w kierunku różnorodnych analiz opartych na sformali­
zowanych wywiadach. W badaniach tych analizowano na przykład rolę
osobowości w kształtowaniu się zachowań politycznych, zwłaszcza zaś
zachowań antydemokratycznych (Adorno, Frenkel-Brunswick, Levinson
1950), czynniki określające kulturowe uwarunkowania postaw wobec
demokracji (Almond, Verba 1963) czy też wpływ wartości uznawa­
78 Socjologia polityki

nych przez działaczy lokalnych na aktywność społeczności (Jacob


1971). Badania ankietowe i wywiady mają jednak wiele ograniczeń.
Najważniejsze z nich wydają się dwa: 1) badania te nie mogą uwolnić
się od subiektywizmu narzucanego przez fakt, iż operują relacjami, a nie
rzeczywistymi zachowaniami; 2) badania stwarzają sytuację sztuczną,
choć ich celem jest ustalanie stanu rzeczy istniejącego w warunkach
naturalnych, co powoduje, że niejednokrotnie rzeczywiste zachowania
wyborcze odbiegają nie tylko od sondażowych przewidywań, ale nawet
od relacji o tym, jak badani głosowali. Oba te zastrzeżenia były wielo­
krotnie podnoszone. Istnieje dziś już bogata literatura metodologiczna,
w której sprawy te nie tylko doczekały się oświetlenia, ale także w ja­
kiejś mierze pozytywnego rozwiązania. Zdajemy sobie sprawę z tego,
że metoda wywiadów i ankiet ma swe ograniczenia i nawet jej najwięksi
zwolennicy nie są skłonni ograniczeń tych negować. Równocześnie wi­
dzimy jej użyteczność pod warunkiem, że badacz jest w pełni świadom
istniejących trudności. Wreszcie w coraz większym stopniu odchodzimy
od dawniej stosowanych, stosunkowo prostych pytań, na rzecz bardziej
złożonych skal i innych technik. W tej sytuacji metoda ta jest i pozostanie
trwałym osiągnięciem metodologicznym.
Eksperymenty laboratoryjne - bardzo rozpowszechnione w psychologii - znaj­
dują się w nauce o polityce w fazie bardzo wstępnej. W skali światowej najcie­
kawsze wyniki tego typu badań zostały zaprezentowane w 1970 roku
na konferencji Międzynarodowego Towarzystwa Nauk Politycznych
w Vancouverze (Laponce, Smoker 1972). Od tego czasu badania ekspery­
mentalne znacznie się rozwinęły, ale i dziś nie mają one takiego zasięgu
jak masowe badania sondażowe czy analizy statystyk politycznych.
Eksperymenty laboratoryjne miewają rozmaity charakter. Często stoso­
wany eksperyment polega na przykład na tym, że dwie grupy „graczy”
rozgrywają między sobą imitowany konflikt polityczny (czasami wzo­
rowany na jakimś znanym z historii konflikcie międzynarodowym lub
wewnętrznym). W eksperymencie idzie wówczas na przykład o ustalenie,
jaki typ zachowań (np. świadczący o większej lub mniejszej skłonności do
ryzyka) wiąże się z jakimi cechami osobowościowymi, socjologicznymi
itp. Innym typem eksperymentu jest wywoływanie decyzji, w których
obserwowani mają do wyboru kilka wariantów niejednakowo dla nich
korzystnych; w badaniu idzie o ustalenie warunków sprzyjających
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 79

podejmowaniu decyzji „racjonalnej”. Inne jeszcze eksperymenty (inicjo­


wane zwłaszcza przez Jeana Laponce’a) zmierzają do ustalenia związku
między symbolami politycznymi a przestrzennym sposobem widzenia
rzeczywistości; w chwili obecnej są to może najbardziej pionierskie
i oryginalne eksperymenty politologiczne.
Eksperymentowanie w nauce o polityce rodzi dwa fundamentalne
zastrzeżenia: jedno natury metodologicznej, drugie natury etycznej. Za­
strzeżenie metodologiczne ma podobny charakter co jeden z zarzutów
wobec wywiadów i ankiet: dotyczy prawdopodobnej rozbieżności mię­
dzy zachowaniami w sytuacjach naturalnych i sztucznych. Jest to zarzut
istotny; zwolennicy metod eksperymentalnych są na ogół świadomi tego
ograniczenia i dlatego formułują swe wnioski ostrożnie. Zapewne przy
wykorzystaniu bogatszej gamy metod eksperymentalnych (także ekspe­
rymentów in vivo - w warunkach naturalnych) można będzie coś więcej
o tym ograniczeniu powiedzieć. Ograniczenie natury etycznej polega na
tym, że eksperymentując z ludźmi, winniśmy zawsze nakładać pewne
ramy naszym poczynaniom z uwagi na ich możliwą do przewidzenia
szkodliwość dla badanych. Na przykład eksperymenty polegające na
wywoływaniu wrogości wobec jakiejś grupy (np. etnicznej lub wyzna­
niowej) przez podsuwanie badanym tendencyjnie dobranej literatury
propagandowej czy materiału wizualnego spotykają się ze słusznym
potępieniem z uwagi na prawdopodobnie trwałe ślady, jakie ekspery­
menty takie zostawiają w świadomości badanych.
Zastosowanie teorii gier do analizy podejmowania decyzji politycznych to czwarty
kierunek metodologiczny w behawioralnych badaniach nad polityką (Pietraś, 1999).
Zrodził się on w latach sześćdziesiątych w znacznej mierze w wyniku
przeniesienia pewnych doświadczeń nauk ekonomicznych (Riker 1962).
Jego istotą jest konstruowanie reguł gry dających się wyrazić w języku
liczb i tworzenie na tej podstawie najbardziej racjonalnych modeli zacho­
wań. Następnie modele te są konfrontowane z rzeczywistymi zachowa­
niami dla ustalenia charakteru i źródeł odchyleń od modelu racjonalnego.
Stanowi to podstawę matematycznie sformalizowanej teorii racjonalne­
go wyboru - bardzo rozpowszechnionej w analizach dotyczących
kofliktów międzynarodowych, ale także stosowanej między inny­
mi w analizie i prognozowaniu zachowań wyborczych (Raciborski
1997, s. 19-24). W innym wariancie metoda ta służy przewidy­
80 Socjologia polityki

waniu różnych wariantów zachowania przeciwnika i możliwych jego


efektów, co ma szczególne znaczenie w studiach strategicznych. Ten
kierunek zastosowania teorii gier rozwinął się bardzo znacznie w ostat­
nim ćwierćwieczu, stając się podstawą nowoczesnych, empirycznie
zorientowanych studiów strategicznych (Brecher 1996, Harvey, James
1996). Ostatnio jednak coraz silniej zwraca się uwagę na to, że rozwojowi
sformalizowanych modeli gier strategicznych nie towarzyszy dostatecz­
nie ugruntowana empiryczna analiza konfliktów i wybieranych strategii,
przez co teoretyczna i praktyczna użyteczność modeli opartych na teorii
gier jest mniejsza niż zakładają to ich zwolennicy (Allan, Dupont 1999).
Krytyka ta nie przekreśla stosowalności matematycznej teorii gier, ale
wskazuje kierunek, w jakim powinna iść nauka, by uniknąć formalizmu
i zachować kontakt z empirycznie ujmowaną rzeczywistością
Wymienione tu metody behawioralne nie wyczerpują, rzecz prosta,
możliwych sposobów badania zachowania politycznego. Spośród bar­
dziej tradycyjnych metod badawczych, które z racji swego starszeństwa
nie pretendują do miana „behawioralnych”, dwie wydają się nadal
szczególnie użyteczne. Pierwszą z nich jest obserwacja bezpośrednia -
zarówno zewnętrzna, jak i uczestnicząca - w szczególności obserwacja
zachowań politycznych w wydzielonych, niewielkich środowiskach.
Obserwacja zebrania politycznego, monografia działalności politycznej
we wsi - to przykłady od dawna stosowanych form opisu zachowania
politycznego. Drugą metodę stanowi analiza dokumentów, w ramach
której wydzielić można analizę dokumentów oficjalnych (np. stenogra­
mów z posiedzeń sejmowych) i analizę dokumentów osobistych (pa­
miętników, listów). Źródła tego typu były tradycyjnie wykorzystywane
do badania zachowania politycznego i mimo ich ograniczeń nie ma
powodu, by z nich rezygnować w warunkach pojawienia się nowszych
metod behawioralnych.
Po okresie fascynacji metodami behawioralnymi daje się zauważyć
wzrost krytycyzmu w stosunku do sposobu, w jaki stosuje się je w bada­
niach nad życiem politycznym. Podnosi się na przykład, że jednostronne
zafascynowanie ścisłością tych metod prowadziło wielu uczonych do
negowania lub pomniejszania ideologicznych aspektów badania po­
lityki lub też, że wiele z badań na nich opartych daje jedynie pozory
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 81

ścisłości, w rzeczywistości ubierając w szatę naukową obiegowe koncep­


cje polityczne (Bay 1965; Connolly 1967). W zarzutach tych jest zawarta
spora doza racji, szczególnie gdy odnieść je do słabszych, a zarazem
bardziej obciążonych różnymi mitami politycznymi prac. Jednakże nie
oznacza to, by metody behawioralne mogły czy powinny być wyelimi­
nowanie z socjologii polityki i z innych nauk politycznych. Rzecz polega
na tym, by stosować je w sposób umiejętny i rozważny, by mieć jasną
świadomość zawartych w nich tak możliwości, jak i ograniczeń. Są to
jednak w chwili obecnej dominujące metody w empirycznych badaniach
socjologiczno-politycznych.

A. Socjologiczne badania nad zachowaniem wyborczym

Dominacja metod behawioralnych wiąże się także z dominacją tego


kierunku badań empirycznych, w którym mają one najszersze zastosowanie.
Myślę o badaniach nad zachowaniem politycznym, utożsamianych w więk­
szości wypadków - niezbyt zresztą trafnie - z zachowaniem wyborczym.
Dla socjologa stosunków politycznych badania wyborcze stanowią dziedzinę
zainteresowań z różnych punktów widzenia nader ważną.

Zachowanie wyborcze, jeśli tym mianem nazwiemy całość czyn­


ności wykonywanych w związku z kampanią wyborczą i udziałem
w akcie głosowania, a także kompleks postaw kształtujących się
w trakcie tych czynności oraz czynności te warunkujących - jest
szczególną formą zachowania politycznego. W żadnej innej sytuacji
nie mamy do czynienia z tak masowym uczestnictwem politycznym,
jak w wyborach odbywających się na podstawie powszechnego prawa
wyborczego. Z tego względu zachowanie wyborcze może rzucić wiele
światła na różne aspekty życia politycznego.

Charakter zachowania wyborczego powoduje, że badania wyborcze


nie stanowią części zupełnie odrębnej od innych działów socjologii
polityki. Analiza funkcjonowania partii politycznych nie może obejść
się bez uwzględnienia tego materiału, którego dostarczają wyniki badań
nad zachowaniem wyborczym. Wskażemy tu dla przykładu na takie
zagadnienia, jak wpływ typu systemu wyborczego na partie polityczne,
82 Socjologia polityki

zależność wpływów poszczególnych kierunków lub partii od okre­


ślonego środowiska czy rejonu geograficznego, strukturę społeczną
zwolenników poszczególnych partii, funkcjonowanie i oddziaływanie
propagandy. Podobnie przy studiowaniu mechanizmu i skuteczności
środków masowej informacji i propagandy nie można zwykle rezygno­
wać z wyników badań przeprowadzonych w czasie kampanii wyborczej.
Pośrednio badania wyborcze stanowią też ważny punkt wyjścia studiów
nad funkcjonowaniem instytucji wybieralnych; studiom tym dostarczają
one niezwykle istotnych danych dotyczących społecznego „zaplecza”
poszczególnych instytucji, charakteru decyzji wyborczej i w związku
z tym prawdopodobnego typu stosunku, jaki zaistnieje w przyszłości
między ciałem reprezentacyjnym a obywatelami-wyborcami.
Jeśli jednak podkreślamy związki między badaniami zachowania
wyborczego a innymi dziedzinami empirycznej socjologu polityki, to
warto też wskazać na ich odrębność. O odrębności tej decyduje nie cha­
rakter stosowanych metod, gdyż w badaniach wyborczych sięga się po
metody najróżniejsze, zwykle wykorzystywane i przy studiach nad innymi
zagadnieniami, lecz przedmiot badań. Szczególne miejsce zachowania
wyborczego i decyzji wyborczej w całokształcie zachowania politycznego
powoduje, że badania wyborcze stanowią odrębną dziedzinę socjologii
polityki. Są to badania zachowania politycznego w warunkach, gdy:
1) ważne kwestie o znaczeniu ogólnopaństwowym lub przynajmniej
lokalnym postawione są w zorganizowany sposób przed sąd ogółu do­
rosłej ludności;
2) istnieje państwowy aparat stworzony specjalnie w celu zare­
jestrowania wyrażonej w akcie głosowania decyzji wyborców, a więc
niezależnie od socjologa zostaje zebrany poważny materiał dotyczący
politycznych opinii ludności w kwestiach, których wybory dotyczą;
3) pojawiają się warunki szczególnego zaktywizowania opinii
publicznej.
Powszechność wyborów narzuca zarówno partiom, jak i wyborcom
konieczność czynniej szego niż zwykle uczestniczenia w publicznych
kontrowersjach dotyczących spraw politycznych.W warunkach poszcze­
gólnych kampanii wyborczych i wyborów socjologia polityki podejmuje
badania wielu kwestii. W ramach tych studiów mieszczą się różne
zagadnienia szczegółowe, którym przyporządkowane są bardziej lub
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 83

mniej odmienne metody badawcze. Zagadnienia wchodzące w zakres


studiów nad zachowaniem wyborczym można usystematyzować nastę­
pująco:
1) socjologiczna interpretacja wyników wyborów;
2) mechanizm kampanii wyborczej, funkcjonowanie środków
propagandy, ich oddziaływanie na wyborców;
3) kontrowersyjne zagadnienia i stanowiska występujące w pro­
gramach rywalizujących partii i ich wpływ na decyzje wyborców;
4) związek preferencji wyborców w stosunku do tej lub innej par­
tii z cechami charakteryzującymi ich pozycję społeczną, zawód, wiek,
wykształcenie, płeć i inne czynniki mogące oddziaływać na decyzję
wyborczą. Jest to zagadnienie podobne do wymienionego w punkcie
1, ale badanie go wykracza poza socjologiczną interpretację wyników
wyborów i sięga do innych metod;
5) zmienianie się postawy i decyzji wyborczej badanych wybor­
ców w trakcie kampanii. To zagadnienie jest w pewnym sensie bliskie
wymienionemu w punkcie 2, ale jeśli poprzednio mowa była o kampanii
wyborczej rozpatrywanej z punktu widzenia stosowanych w niej środków
propagandy, to obecnie interesuje nas ewolucja postaw wyborców, która
tylko w części może być wynikiem oddziaływania propagandy.

W zależności od typu głównych zainteresowań badawczych, i co


za tym idzie, od wybranych metod badawczych, wyróżnić można kilka
kierunków socjologicznych badań wyborczych.
1) Kierunek statystyczny. Mimo istniejących ograniczeń materiały
statystyczne dotyczące wyników wyborów są często i od dawna wyko­
rzystywane. Już Edmund Burkę, a potem Jeremy Bentham próbowali
tego typu analiz. Reformatorzy angielskiego parlamentu w pierwszej
połowie XX w. korzystali z obliczeń statystycznych dla podtrzymania
swoich projektów. Pod koniec XIX w. O.G. Libby opracował statystyczną
„geografię wyborczą”, a w pierwszej połowie XX w., zwłaszcza w okresie
międzywojennym, kierunek ten uprawiali przede wszystkim Harold F.
Gosnell i Herbert Tingsten. Ich prace nakreśliły dwa główne kierunki
statystycznych badań wyborczych. Gosnell z jednej strony opracował
szczególnie podstawy systematycznych badań porównawczych wy­
branych jednostek terytorialnych, zwłaszcza w ramach jednego mia­
84 Socjologia polityki

sta. Ten typ badań kontynuowany jest zarówno w postaci różnych, nie
tylko statystycznych, studiów nad zachowaniem wyborczym w wybra­
nych miejscowościach, jak i w postaci tzw. ekologicznych badań wy­
borczych, które za pomocą danych charakteryzujących male jednostki
terytorialne i rezultatów wyborów w tych jednostkach poszukują korelacji
wyjaśniających prawidłowości zachowania wyborczego. Z drugiej zaś
strony rozwinął typ badań porównawczych, w których na podstawie
rejestrów wyborców i wyników głosowania starano się uzyskać wiedzę
o prawidłowościach zachowania wyborczego w skali kilku krajów. Do
ciekawszych wniosków, które Tingsten wyprowadził ze swych badań, należy tzw.
prawo społecznego środka ciążenia. „Uczestnictwo wyborcze w danej grupie - pisał
Tingsten - rośnie wraz z relatywną siłą danej grupy w okręgu wyborczym. Niektóre
dane zdają się również wskazywać na to, że przywiązanie pewnej grupy do partii,
która jako całość najbliżej reprezentuje tę grupę, rośnie wraz ze wzrostem siły tej
grupy na danym terenie” (Tingsten 1937, s. 230-231). Na przykład: robot­
nicy mieszkający w rejonach typowo proletariackich w większej mierze
głosują na socjalistów, niż robotnicy mieszkający poza tymi rejonami.
Przytoczone wyżej kierunki analiz porównawczych Tingstena po­
kazują, jakiego typu wnioski mogą być uzyskiwane na drodze porów­
nawczych badań statystycznych prowadzonych na podstawie materiałów
jednego kraju lub całej grupy krajów. To, że Tingstenowi udało się
wyjść daleko poza proste stwierdzenie wyników wyborów i że zdołał
on uchwycić prawidłowości zachowania wyborczego, skłania innych
autorów do wykorzystywania jego metody lub wprowadzania metod
podobnych. Wraz z Gosnellem zaważył też Tingsten na rozwoju prac
poświęconych tzw. geografii wyborczej. Po drugiej wojnie światowej
ten typ badań rozwinął się na wielką skalę zwłaszcza we Francji (Fra­
nçois Goguel, André Siegfried, Jacques Fauvet), Belgii (Roger De Smet
i Rene Evalenko), Finlandii (Erik Allardt) i Włoszech (Elio Caranti).
Porównywanie jednostek terytorialnych na obszarze nie tylko miasta, ale
całych krajów stało się szeroko stosowaną techniką badań wyborczych.
Na tej podstawie powstaje obraz „geografii politycznej” danego kraju,
to jest mapa względnie trwałego poparcia uzyskiwanego przez poszcze­
gólne obozy polityczne. Badania francuskie wykazały na przykład, że
zachodnia Francja skłania się z reguły ku prawicy, zaś Francja centralna
i południowa - ku lewicy. Fińskie badania wyborcze w latach sześć­
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 85

dziesiątych pokazały, że tradycyjne obszary większego wpływu socjali­


stów i komunistów pokrywały się z obszarami szczególnie intensywnych
walk w okresie fińskiej wojny domowej 1918-1919. W warunkach demo­
kratycznych przemian w Polsce statystyczny kierunek badań wyborczych
znalazł i w naszym kraju zastosowanie, pozwalając ustalić stosunkowo
trwałe cechy polskiej geografii politycznej, na co składa się silniejsze
poparcie dla lewicy w zachodnich częściach Polski, zaś dla prawicy
w części południowo-wschodniej oraz na Pomorzu Gdańskim (Raciborski
1997, s. 145-166). Podkreślając znaczenie statystycznego kierunku badań
wyborczych, trzeba jednak zwrócić uwagę na jego ograniczenia. Nie po­
zwala on analizować indywidualnej decyzji wyborcy, a tym samym musi
całkowicie pominąć psychologiczny aspekt zachowania wyborczego.
Jest też mało przydatny dla celów prognostycznych, gdyż z charakteru
wykorzystywanych materiałów wynika, że badania tego typu odnoszą
się jedynie do tego, co już się stało. Można na tej podstawie próbować
prognozowania, ale zmienność decyzji wyborców czyni prognozowanie
to wysoce ryzykownym. Natomiast prognozować można dość dobrze
regionalne rozkłady poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań,
gdyż rozkłady te cechuje znaczna trwałość.

2) Kierunek sondażowy. To, że oparte na danych statystycznych


badania zachowania nie mogą dać odpowiedzi na pytania wyżej sy­
gnalizowane, skłoniło zajmujących się tym zagadnieniem do poszu­
kiwania innych metod badawczych. Sondaż opinii publicznej uzyskał
w dziedzinie badań wyborczych szczególnie poważną pozycję, stając
się jedną z zasadniczych i najczęściej stosowanych metod badawczych,
szczególnie w tych krajach, gdzie działają wyspecjalizowane instytuty
badania opinii publicznej.
Istotną cechą sondażowych badań wyborczych jest to, że ich przed­
miotem bezpośrednim są próbki reprezentatywne, których skład - ustalony
odpowiednimi metodami - odpowiada składowi ogółu ludności, dzięki
czemu opinie mogą być uważane za zbliżone do opinii ogółu ludności,
z której dana próbka została dobrana. Dla badań wyborczych możliwość
stosowania metod sondażowych oznaczała, że socjolog może wyjść poza
zastane materiały wyborcze i uzupełnić je stworzonymi przez siebie
źródłami. Sondaże pozwoliły socjologom poddać analizie motywację wy­
86 Socjologia polityki

borców i ustalać zależności między cechami socjologicznymi czy psycho­


logicznymi wyborców a ich decyzją wyborczą. Uchwycenie tego typu
zależności możliwe jest jedynie przy użyciu technik sondażu opinii,
gdyż wyłącznie w ten sposób da się zidentyfikować decyzję wyborczą
poszczególnych osób (nie zaś rejonów) i skorelować ją z danymi doty­
czącymi zaangażowania wyborcy w inne dziedziny życia politycznego.
Początek sondażowych badań wyborczych to lata trzydzieste, gdy Geo­
rge Gallup w USA po raz pierwszy wprowadził je na skalę masową
początkowo dla celów praktycznych, to jest prognozowania wyników
(Gallup, Rae 1940). W następnych dziesięcioleciach badania tego typu
stały się chlebem codziennym w państwach demokratycznych, a „insty­
tuty Gallupa” weszły na stale do życia naukowego i do korzystających
z ich wyników środków informacji. W latach czterdziestych szkoła Paula
Lazarsfelda rozpoczęła stosowanie sondażowych badań wyborczych dla
celów naukowych. Pozwoliły one na ustalenie zależności między pozycją
społeczno-ekonomiczną wyborcy a zachowaniem wyborczym (Lazars-
feld, Berelson, Gaudet 1944; Berelson, Lazarsfeld, McPhee 1954). Nieco
później michigańska grupa uczonych skupiona wokół Angusa Campbella
rozwinęła badania nad psychologicznymi uwarunkowaniami zachowań
wyborczych (Campbell, Kahn 1952; Campbell, Converse, Miller, Stokes
1960). Najnowsze wyniki badań prowadzonych w tym ośrodku, przedsta­
wione w sposób syntetyczny w pracy obejmującej wybory prezydenckie
w latach 1980-1992, wskazują na szczególnie wielkie znaczenie zmian
pokoleniowych w społeczeństwie amerykańskim (Miller, Shanks 1996).
Pod wpływem nauki amerykańskiej badania tego typu rozwinęły się
na całym świecie. Obecnie są one także stosowane w Polsce i innych
państwach posocjalistycznych, pozwalając na lepsze poznanie mechani­
zmów i uwarunkowań zachowania wyborczego w warunkach młodych
demokracji (Gebethner 1993; Gebethner 1995; Gebethner, Jasiewicz 1993;
Siemieńska 1997a; Fink-Hafner, Kranjc, Strmćnik 1990).
Mimo wielkich zalet, jakie kierunek sondażowy ma w dziedzinie ba­
dań zachowania wyborczego, nie rozwiązuje on wszystkich wyłaniających
się tu kwestii. Sondaż opinii dostarcza nam danych na temat postaw wy­
stępujących w próbce w danym momencie. Badania powyborcze ośrodka
michigańskiego przeprowadzone z tymi samymi ankietowanymi czę­
ściowo łagodzą tę trudność, dając możność porównania wyników sonda­
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 87

żu przedwyborczego z sondażem powyborczym. Ale i one nie pozwalają


uchwycić rytmu zmiany decyzji wyborczej i w ogóle ewolucji postawy
politycznej w trakcie trwania kampanii. Do tego potrzebne są parokrotnie
powtarzane badania z tymi samymi ankietowanymi. Metoda tzw. „badań
panelowych” (rozwinięta przez michigański ośrodek badań wyborczych)
próbuje, nie bez powodzenia, zagadnienie to rozwiązać. W następnych la­
tach socjologowie amerykańscy i europejscy wykorzystywali i doskonalili
technikę „panelową”. O badaniach „panelowych” mówimy wszędzie tam,
gdzie ta sama próbka ankietowana jest przynajmniej dwukrotnie w tej
samej sprawie. Jednakże rozwinięta technika „panelowa” nie zadowala
się zwykle ponowieniem wywiadów. W badaniach Lazarsfelda - twórcy
techniki panelowej - w Sandusky (1940 rok) wywiady powtarzano sie­
dem razy, a w Elmira (1948 rok) - cztery. Dopiero ten typ kilkakrotnych
sondaży opartych na tej samej próbce daje możność pełnego wykorzy­
stania zalet techniki „panelowej”, gdyż pozwala łatwiej uchwycić rytm
zmian opinii i czynników zmiany te powodujących. Metoda „panelowa”
stosowana jest między innymi w celu ustalenia wpływu poszczególnych
czynników na zmianę decyzji wyborczej. W badaniach amerykańskich
zmieniających decyzję pytano zawsze o przyczyny zmiany. Tu jednak
napotykamy istotną trudność. Deklarowana przyczyna nie musi być tą
rzeczywistą. Sam fakt, że ankietowany podaje określoną przyczynę jako
wyjaśnienie zmiany swej decyzji wyborczej, ma oczywiście znaczenie
i godne jest uwzględnienia w analizie. Ale mylilibyśmy się sądząc, że
na podstawie zadeklarowanych przyczyn możemy bezpośrednio ustalić
przyczyny rzeczywiste. W istocie - a tego zwykle w badaniach tego typu
się nie przestrzega - ostrożniej byłoby traktować deklarowane przyczyny
jedynie jako własne usprawiedliwienie zmiany opinii i konfrontować je
z danymi mówiącymi o obiektywnych zjawiskach zachodzących w czasie
kampanii. W ten sposób łatwiej byłoby sprawdzić jeśli nie prawdziwość,
to prawdopodobieństwo prawdziwości podanych przez ankietowanego
przyczyn zmiany. Oczywiście, procedura tego typu również nie daje
nam żadnej gwarancji, że potrafimy dociec, jakie były przyczyny faktycz­
ne. Jednakże porównanie motywacji deklarowanej z wiedzą o przebiegu
kampanii pochodzącą z innych źródeł niż wywiady z wyborcami wydaje się
niezbędne do przybliżonej chociażby oceny stosunku istniejącego między
wyjaśnieniami ankietowanego a obiektywnym tokiem kampanii.
88 Socjologia polityki

W tym miejscu pojawia się kwestia objęcia badaniami wyborczymi


problematyki przebiegu kampanii wyborczej, tak jak rysuje się ona
w „obiektywnych” źródłach (materiały programowe i propagandowe,
prasa itp.) oraz tak jak widzą je nie przeciętni wyborcy, lecz organizato­
rzy kampanii. Ten krąg tematyczny uwzględnia szczególnie rozwinięta
w Anglii „historyczna” metoda badań zachowania wyborczego.

3) Kierunek „historyczny”. Zasadniczą cechą metody „historycz­


nej” jest potraktowanie badania wyborczego jako studium kampanii
rozpatrywanej z punktu widzenia danych „obiektywnych” oraz opinii
jej organizatorów. Badacz dąży do opisania i przeanalizowania przebie­
gu kampanii wyborczej. Wykorzystuje w tym celu źródła, które może
zgromadzić w czasie wyborów, jak materiały propagandowe, prasę poli­
tyczną, a także w ograniczonym zakresie tworzy źródła, przeprowadzając
wywiady z ludźmi, których opinie lub informacje mogą się szczególnie
przydać w realizacji jego zadania. Metoda pracy jest w tym wypadku
stosunkowo bliska tej, którą stosuje historyk współczesności - stąd też
nazwa kierunku. Można w tym miejscu zapytać, czy słusznie zalicza­
my badania tego typu do socjologii wyborów. Analiza socjologiczna
charakteryzuje się zazwyczaj tym, że pozwala przyporządkować okre­
ślone postawy i typy zachowania pewnym grupom społecznym; w ten
sposób istnieją podstawy, by sądzić, że pewien typ zachowania i pewna
jego ideologiczna motywacja są odzwierciedleniem sytuacji społecznej
członków grupy. Badania kierunku „historycznego” nie zmierzają ku
rozwiązywaniu zagadnień tego typu. Przedmiotem ich jest - jak mówili­
śmy - mechanizm kampanii, nie zaś sam wyborca. Dlatego badania takie
dotyczą przede wszystkim działających instytucji i organizacji, nie zaś
opinii ludności. Różnią się więc zasadniczo od wszystkich omawianych
poprzednio typów badań wyborczych.
Istnieją jednak dwie ważne przyczyny skłaniające do tego, by nie
eliminować kierunku „historycznego” z zakresu socjologii zachowania
wyborczego. Przede wszystkim stwierdzić można, że badania historyczne
stanowią ważną metodę pomocniczą ułatwiającą interpretację danych
uzyskanych dzięki zastosowaniu analizy statystycznej lub sondażu opi­
nii. Syntetyczne ujęcie zachowania wyborczego nie może rezygnować
z danych, których dostarcza studiowanie przebiegu kampanii. Po wtóre:
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 89

kierunek historyczny daje nam obraz instytucji i grup działających. Nie


są to wprawdzie relacje o stanie opinii poszczególnych grup wyborców,
ale analizy działalności ugrupowań politycznych, powołanych przez
nie instytucji, ich prasy itp. Te instytucje są - obok grup społecznych -
przedmiotem badań socjologicznych. W latach powojennych w oksfordz-
kim Nuffield College przeprowadzono pierwsze badania zachowania
wyborczego, świadomie przyjmując za punkt wyjścia to, że będzie się
badało nie wyborców, lecz proces kampanii wyborczej. Po udanej,próbie
analizy pierwszych wyborów powojennych metoda „historyczna” została
zastosowana w badaniach wyborczych w kolejnych wyborach zarówno
przez uczonych z Nuffield College, jak i przez inne ośrodki w Anglii,
później także we Włoszech, w Szwecji i RFN. Zbigniew A. Pełczyński
zastosował to podejście do analizy polskich wyborów sejmowych 1957
(Pełczyński 1959). Badania tego typu nie mówią bezpośrednio nic o za­
chowaniu przeciętnego wyborcy. Są to studia nad działalnością tych,
którzy aktywnie wpływają na bieg kampanii. Przy studiach zachowania
wyborczego okazuje się pożyteczne ustalenie - poza zachowaniem prze­
ciętnych wyborców, poza ich opiniami i poza rezultatem ich głosowania
- również tego, jak działali aktywni organizatorzy kampanii, agitatorzy
i propagandyści, przywódcy partyjni i autorzy programów wyborczych.
Ich działalność należy do sfery zachowania wyborczego, które przecież
nie ogranicza się jedynie do sfery działalności przeciętnego wyborcy.
Jedynie metoda „historyczna” pozwala uchwycić ten typ zjawisk: ani
bowiem statystyczne obliczenie wyników głosowania i skorelowanie
ich z cechami socjologicznymi środowiska, ani sondaż opinii wyborców
nie pozwalają dostatecznie wejrzeć w działalność aktywnej mniejszości,
która kampanię organizuje.

We współczesnej socjologii zachowania wyborczego różnice me­


tod nie mają charakteru teoretycznych czy nawet metodologicznych
kontrowersji, lecz traktowane są jako różnice wzajemnie się uzupełnia­
jących punktów widzenia. Socjologowie uprawiający dziedzinę badań
wyborczych zgodni są co do pewnych zasadniczych założeń metodolo­
gicznych, które określiliśmy jako „socjologiczny” sposób podejścia do
badanego zagadnienia. Zgodzą się oni przede wszystkim co do tego, że
dane mówiące o zachowaniu wyborczym należy wiązać z socjologiczną
90 Socjologia polityki

charakterystyką grup wyborców, gdyż zakłada się, że sposób glosowa­


nia jest - w skali masowej - podyktowany warunkami społecznymi,
w których dana grupa wyborców żyje. Położenie akcentu na ten typ
uwarunkowań wyróżnia socjologię wyborów od innych kierunków
badań wyborczych, ale socjologiczny punkt widzenia znajdujemy także
w badaniach politologów, zaś socjologowie nie ograniczają się jedynie
do ukazywania wpływu społecznych uwarunkowań.

B. Badania nad partiami politycznymi

Obok badań empirycznych nad zachowaniem wyborczym badania


nad partiami politycznymi i ich „elitami” przywódczymi stanowią naj­
bardziej charakterystyczny i rozwinięty kierunek empirycznych studiów
socjologiczno-politycznych w XX w. Wypływają one, jeśli idzie o inspi­
rację teoretyczną, z zainteresowań Michelsa i Ostrogorskiego strukturami
partyjnymi, Webera rolą partii w systemie władzy, czy Moski i Pareta
elitami politycznymi, ale idą w kierunku emiprycznego gromadzenia
materiału i weryfikowania na tej podstawie hipotez teoretycznych. O ile
wiek XIX i pierwsze lata wieku XX dostarczyły w dziedzinie socjologii
partii i elit politycznych kilku najbardziej do dziś wpływowych teorii,
o tyle dziesięciolecia późniejsze zaznaczyły się przede wszystkim pra­
cami typu empirycznego, pozwalającymi dziś mówić o socjologicznych
cechach partii w sposób bardziej realistyczny, co wynika z lepszej zna­
jomości stanu faktycznego. Ogromna jednak złożoność i różnorodność
badanych zjawisk powoduje, że nadal jest to teren, w którym każdy krok
naprzód ujawnia dalsze obszary wymagające badania i braki empirycznej
wiedzy socjologicznej.
W latach międzywojennych badania nad partiami politycznymi i ich
elitami przywódczymi stanowiły głównie domenę nauki amerykańskiej
i w konsekwencji koncentrowały się przede wszystkim na zagadnieniach
amerykańskich. W latach trzydziestych ukazało się kilka prac analizu­
jących w empiryczny sposób społeczny skład elit przywódczych partii
amerykańskich, a także ukazujących sposoby działania machin partyj­
nych w kampaniach wyborczych, sposób pozyskiwania wyborców, funk­
cjonowanie aparatu partyjnego. W dużej mierze prace te były „spokrew­
nione” z badaniami wyborczymi, które poprzednio omówiono. Od innej
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 91

strony zainteresowania socjologów wzbudziło zjawisko masowych partii


faszystowskich; w tym zakresie rewelacją naukową pozostaje studium
amerykańskiego uczonego (polskiego pochodzenia) Theodora Abla na
temat aktywistów NSDAP przeprowadzone na podstawie analizy wy­
powiedzi autobiograficznych (Abel 1938).
Badania nad partiami politycznymi i ich elitami przywódczymi podjęte
zostały na szerszą skalę po drugiej wojnie światowej zarówno w Europie
Zachodniej, jak i w Stanach Zjednoczonych. Najbardziej doniosłym wy­
darzeniem w tej dziedzinie było zapewne wydanie monumentalnego stu­
dium Duvergera, które zawierało pierwszą, wielką, opartą na materiale
komparatystycznym syntezę empiryczną wiedzy o partiach politycznych
w systemach kapitalistycznych (Duverger 1951). Idąc śladami Webera,
Ostrogorskiego i Michelsa, Duverger skoncentrował uwagę na instytu­
cjonalnym aspekcie partii politycznych. Traktował je niejako wyraz ist­
niejących w społeczeństwie tendencji ideologicznych czy politycznych,
lecz raczej jako machiny służące kształtowaniu opinii publicznej. Tym
samym ukazał wielką rolę, jaką aparaty partii politycznych odgrywają
w formowaniu tego, co następnie przedstawiane jest jako opinia pu­
bliczna. W podobny sposób jak Duverger ujmowali zagadnienie partii
politycznych inni znani socjologowie i politolodzy zachodni, szczegól­
nie S. Neumann i R. McKenzie, których prace należą do najgłębszych
dzieł empirycznych o partiach politycznych w anglosaskiej nauce lat
pięćdziesiątych XX w. (McKenzie 1954; Neuman 1956). W pracach
tych dochodzi do głosu tendencja do rozpatrywania partii politycznych
jako organizacji służących określonym elitom przywódczym w ich walce
o władzę, a w konsekwencji rysuje się - nie dość jednak pogłębiona -
tendencja do analizowania partii politycznych w kontekście studiów nad
elitami politycznymi. Zarazem koncentracja uwagi na instytucjonalnym
i organizacyjnym aspekcie partii politycznych odsuwa na bok analizę
programów partyjnych oraz treści polityki, którą partie realizują.
W innym kierunku poszły te badania amerykańskie, których inicjato­
rem i pionierem był V.O. Key. Analizował on partie polityczne jako kon­
stelacje grup interesów i jako koalicje różnych, kierujących się rozbieżny­
mi interesami i celami, grup polityków (Key 1958). To ujęcie odzwiercie­
dlało szczególnie dobrze swoistości amerykańskiego systemu partyjnego,
w którym obie wielkie partie cechuje duże wewnętrzne zróżnicowanie.
92 Socjologia polityki

Do badań Keya nawiązał Samuel J. Eldersveld w obszernej monografii


dwóch głównych partii politycznych w Detroit i okolicy (Eldersveld
1964). Na podstawie badań ludności oraz działaczy partyjnych Eldersveld
przedstawił bogato udokumentowany obraz obu partii politycznych jako
struktur społecznych i jako hierarchii władzy. Najbardziej oryginalną ce­
chą jego pracy, a następnie licznych prac do tego studium nawiązujących,
było powiązanie analizy partii z analizą elit przywódczych. Jakkolwiek
na poziomie analizy teoretycznej związek ten podkreślało już wcześniej
wielu uczonych zachodnich, to jednak dopiero empiryczne studium
Eldersvelda pokazało charakter tych zależności w świetle danych fak­
tycznych. Spośród wielu wniosków sformułowanych przez Eldersvelda
na podstawie badań własnych interesujące wydaje się wykazanie, jak
różni się pod względem klasowym i etnicznym skład elit kierowniczych
obu partii (z wyraźną przewagą warstw uprzywilejowanych w Partii
Republikańskiej), jak również przedstawienie procesu podejmowania
decyzji politycznych w ramach partii. Zarazem Partie polityczne Elder-
svelda stanowią wzorcową monografię polityki na szczeblu lokalnym,
w której kluczem do analizy lokalnego procesu politycznego są struktury
partyjne. Uwalniając się od jednostronności „instytucjonalnego” spojrze­
nia Duvergera i jego następców, Eldersveld stworzył najbardziej synte­
tyczny i wielostronny obraz amerykańskich partii politycznych w całej
dotychczasowej literaturze socjologiczno-politycznej. Temat zależności
między partiami a środowiskiem społecznym USA podejmowany jest
w niektórych pracach późniejszych (Ladd 1970).
W Europie Zachodniej badania nad partiami politycznymi odzwier­
ciedlają bardziej zróżnicowaną - pod względem ideologicznym i klaso­
wym - sytuację tych partii. Niektórzy socjologowie francuscy i włoscy
świadomie poddają analizie klasowe aspekty podziałów partyjnych,
czyniąc to na podstawie systematycznej analizy danych wyborczych
oraz danych z sondaży opinii publicznej. Szczególnie interesująca w tym
nurcie prac badawczych empirycznej socjologii stosunków politycznych
w Europie Zachodniej jest monografia marksistowskiego uczonego
włoskiego F. Cazzoli na temat Włoskiej Partii Socjalistycznej, poka­
zująca jej wewnętrzną ewolucję strukturalną i ideologiczną w kierunku
polityki reformy w ramach systemu kapitalistycznego (Cazzola 1970).
W latach osiemdziesiątych włoscy socjologowie polityki zwracali uwagę
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 93

zwłaszcza na przejawy kryzysu partii politycznych (De Seta 1987).


Obok prac poświęconych poszczególnym partiom odnotować też warto
syntezy podejmujące analizę przemian partii politycznych w dłuższych
okresach; pionierską rolę w tym względzie odegrała monografia S.E. Fi-
nera o brytyjskich partiach politycznych (Finer 1980).
Odrodzenie demokracji w krajach posocjalistycznych stworzyło
warunki do podejmowania empirycznych badań nad partiami politycz­
nymi. Ich metodologia i problematyka badawcza wzorowana jest na
badaniach prowadzonych od dziesięcioleci w krajach starych demokra­
cji, ale szczególnym aspektem tych prac jest wydobycie mechanizmów
i trudności powstawania pluralistycznego życia partyjnego w warunkach
konsolidacji systemu demokratycznego (Novak 1997). Inny, ale zbliżony
nurt zainteresowań empirycznych stanowią badania nad nowymi elitami
politycznymi w powstających systemach demokratycznych, zwłaszcza
prowadzone w Polsce przez zespół Włodzimierza Wesołowskiego (We­
sołowski, Pańków 1995; Wesołowski, Post 1998).

C. Opinia publiczna

Z socjologicznych badań empirycznych nad zachowaniem wyborczym


wyrosły także badania nad opinią publiczną i kulturą polityczną. Przez dłu­
gi czas socjologia polityki sprowadzała niemal zupełnie studia nad opinią
publiczną do tych jej aspektów, które wystąpiły w związku z wyborami.
Takie zresztą - jak już powiedziano poprzednio - było pochodzenie sondaży
Gallupa. Początkowo niezależnie od badań empirycznych rozwijała się teore­
tyczna refleksja nad opinią publiczną zapoczątkowana wydaną w 1922 roku
pracą znanego publicysty amerykańskiego Waltera Łippmanna Opinia
publiczna. Praca ta wywarła wielki wpływ na socjologiczne zaintere­
sowania opinią publiczną przede wszystkim dlatego, że przedstawiła
szereg nadających się do empirycznej weryfikacji twierdzeń i hipotez.
Opinia publiczna - dowodził Lippmann - nie może kierować sprawami państwa,
gdyż jest niedostatecznie racjonalna, zbyt emocjonalna i nie nadąża za zmiennym
tokiem wydarzeń. W sferze opinii publicznej panują stereotypy, zbitki pojęciowe
o silnym zabarwieniu emocjonalnym, nazywane przez Łippmanna „fortecą naszej
tradycji, za której murami możemy nadal czuć się bezpieczni na zajmowanym
stanowisku” (Lippmann 1938, s. 96). Ta krytyka liberalno-demokra ­
94 Socjologia polityki

tycznych wyobrażeń o przemożnej roli politycznej opinii publicznej


i o jej kompetencji do rządzenia wywarła duży wpływ na kształtowanie
się prawicowo-konserwatywnych, elitystycznych poglądów politycznych.
Zarazem jednak podsuwała socjologom szereg pytań empirycznych,
na które szukali odpowiedzi. W dużej mierze badania wyborcze były
próbą wyrobienia sobie zdania o tym, czy i w jakiej mierze założenia
liberalno-demokratycznej teorii politycznej utrzymują się w konfrontacji
z faktami (Berelson 1952). Nie ulega wątpliwości w świetle badań so­
cjologicznych nad wyrażaniem opinii publicznej w wyborach, że wiele
założeń wczesnej teorii demokracji liberalnej - w tym szczególnie zało­
żenia o wielkiej i zbawczej roli opinii publicznej - pozostaje w większej
lub mniejszej niezgodzie z faktami. W tym sensie badania potwierdziły
wiele sformułowanych przez Lippmanna tez na temat ograniczeń opinii
publicznej. Sprawa jednak jest na tyle skomplikowana, że nie istnieje peł­
na zgodność poglądów teoretyków i badaczy empirycznych, zaś różnice
między krajami wydają się na tyle znaczne, by zapobiegać pochopnym
generalizacjom. Tylko rzetelne badania porównawcze w krajach o różnych
systemach i tradycjach politycznych, mogłyby odpowiedzieć na pytanie,
czy te właściwości, które obserwują uczeni amerykańscy, mają charakter
powszechny. Inną zupełnie rzeczą jest natomiast uznanie dużego znaczenia,
jakie dla teorii opinii publicznej miały twierdzenia Lippmanna i nawiązujące
do nich empiryczne badania nad polityczną rolą tej opinii. Zarazem pamiętać
trzeba, że teoria opinii publicznej bynajmniej nie musi opierać się na takich
jaku Lippmanna założeniach ideologicznych. Francuski socjolog, wybitny
specjalista w zakresie badań opinii publicznej (m. in. twórca i wieloletni dy­
rektor Francuskiego Instytutu Opinii Publicznej), Jean Stoetzel konstruował
własny zarys takiej teorii bez tego typu uogólnień (Stoetzel 1943).
Poza badaniami dotyczącymi roli opinii publicznej w wybo­
rach i wynikającymi z nich analizami doktryny demokracji liberalnej
socjologiczno-polityczne studia nad tą kwestią poszły w kilku kierunkach.
Chodzi m.in. o szeroko rozwinięte badania nad funkcjonowaniem środ­
ków informacji i propagandy i ich wpływem na opinię publiczną. Innymi
kierunkiem jest ustalanie głównych prądów opinii w jakiejś dziedzinie
polityki, na przykład w dziedzinie polityki zagranicznej (Almond 1950;
Fougeyrollas 1963). Jeszcze inny kierunek zainteresowań reprezento­
wały studia nad ideologicznymi aspektami opinii publicznej. W okresie
maccartyzmu Samuel Stouffer i Paul Lazarsfeld przeprowadzili cenne
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 95

i nadal często cytowane badania nad stosunkiem do komunizmu, antykomu-


nizmu i do zagadnienia swobód obywatelskich (Stouffer 1955; Lazarsfeld
1958). Pierwszy z nich badał to zagadnienie wśród ogółu ludności, drugi
analizował stosunek środowiska akademickiego do represji zimnowo­
jennych tego okresu. Kontynuacją tych badań są obecnie liczne studia
nad socjologicznymi i psychologicznymi uwarunkowaniami tolerancji
i nietolerancji, konformizmu itp. Ideologicznymi aspektami opinii pu­
blicznej zajmował się także Robert Lane w pracy podejmującej próbę
zinterpretowania ideologii przeciętnego Amerykanina (Lane 1962). Są
to, oczywiście, prace wymieniane jedynie przykładowo, gdyż najróżniej­
szych empirycznych studiów dotyczących opinii publicznej jest mnóstwo.
Niektóre z nich podejmowane są już nie tylko w skali poszczególnych
krajów, lecz jako badania międzynarodowe, porównujące kilka krajów
z uwagi na jakieś wybrane problemy opinii publicznej, o czym będzie
mowa w dalszej części tego rozdziału. W Polsce systematyczne badania
opinii publicznej rozpoczęły się w 1958 roku, gdy powstał Ośrodek Bada­
nia Opinii Publicznej, przez lata jedyny tego typu instytut w ówczesnych
krajach socjalistycznych. Pod koniec istnienia systemu państwowego
socjalizmu, w warunkach liberalizacji i reform, badania opinii publicznej
rozwinęły się również w innych krajach socjalistycznych, a po zmianie
systemu stały się najbardziej masową formą badań społecznych.

D. Badanie stosunków międzynarodowych

Empiryczne badania socjologiczne objęły w ostatnich dziesię­


cioleciach również problematykę stosunków międzynarodowych.
VI Światowy Kongres Socjologiczny, który odbył się we wrześniu
1966 roku w Evian, był pierwszym, gdzie problematyce stosunków
międzynarodowych poświęcono więcej miejsca. Na kongresie tym
Robert Angell przedstawił referat pt. Socjologia stosunków międzyna­
rodowych, zawierający analizę stanu piśmiennictwa socjologicznego
poświęconego tematyce stosunków międzynarodowych. Podkreślał
on, że socjologia odgrywała do tej pory znikomą rolę w badaniach nad
stosunkami międzynarodowymi. Od tego czasu jednak nastąpiła już
poważna zmiana, polegająca przede wszystkim na podejmowaniu coraz
96 Socjologia polityki

większej liczby badań empirycznych o socjologicznym charakterze


poświęconych stosunkom międzynarodowym. O ile jeszcze niedawno
socjologowie występowali głównie jako teoretycy tych ostatnich, o tyle
od połowy lat sześćdziesiątych występują oni coraz częściej jako badacze
empiryczni zajmujący się socjologicznymi aspektami stosunków mię­
dzynarodowych, zaś socjologiczny punkt widzenia przyjmowany jest
przez wielu teoretyków stosunków międzynarodowych, szczególnie tych,
którzy zarazem wprowadzają ujęcia matematyczne i analizę statystyczną
(Singer 1968). Wzrostowi popularności ujęcia socjologicznego w róż­
nych dziedzinach badań społecznych i politycznych towarzyszy coraz
szersze sięganie do metod socjologicznych. Nie jest zresztą zupełnie
ścisłe nazywanie wszystkich tych metod socjologicznymi, gdyż niektóre
(np. zastosowania statystyki matematycznej czy skal postaw) pojawiły
się najpierw na terenie psychologii i dopiero stamtąd przeniknęły do
innych nauk społecznych, a socjologii przede wszystkim. Wydaje się, że
problem metody socjologicznej w badaniu stosunków międzynarodowych może być
rozpatrywany w dwóch odrębnych aspektach. Pierwszym z nich jest zastosowanie
socjologicznej metody interpretacji zjawisk politycznych. Drugim natomiast - wyko­
rzystanie w dziedzinie stosunków międzynarodowych metod zbierania, przetwarzania
i interpretacji informacji, które zostały wytworzone lub rozwinięte w badaniach so­
cjologicznych. Podstawowe elementy socjologicznego ujmowania zjawisk
politycznych odnoszą się w pełni do metody socjologicznej interpretacji
stosunków międzynarodowych. Polega ona na analizowaniu zależności
istniejących między zmiennymi społecznymi a stosunkami międzyna­
rodowymi (ujmowanymi z kolei jako zmienne wpływające na przebieg
procesów społecznych), na oglądzie instytucji międzynarodowych oraz
instytucji, poprzez które dokonuje się działań w odniesieniu do sfery
stosunków międzynarodowych (siły zbrojne, dyplomacja itp.), w kon­
kretnych uwarunkowaniach historycznych i w funkcjonalnych powiąza­
niach z całokształtem systemu politycznego. Oznacza to także postulat
uwzględniania zobiektywizowanych w kulturze cech osobowości jako
czynników kształtujących zbiorowe zachowania, między innymi w sferze
stosunków między państwami i narodami (Almond 1967). Tak rozumiany
socjologiczny punkt widzenia w badaniu stosunków międzynarodowych
stanowi jeden z kilku możliwych punktów widzenia w analizie tej sfe­
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 97

ry stosunków politycznych. Zarazem jednak socjologowie podejmują


własne empiryczne badania nad pewnymi aspektami stosunków mię­
dzynarodowych. W grę wchodzą tu zarówno studia dotyczące polityki
zagranicznej i warunków jej kształtowania w obrębie poszczególnych
państw, jak i nad stosunkami między państwami sensu stricto. Marcel
Merle, autor pierwszego systematycznego wykładu socjologii stosunków
międzynarodowych, słusznie podkreśla, że dziedzina ta musi obecnie
być uprawiana nie tylko na podstawie ogólnej obserwacji zachowania
państw na arenie międzynarodowej, lecz także w drodze empirycznego
badania postępowania różnorodnych aktorów: instytucji, organizacji,
jednostek (Merle 1974, s. 361-362).

2. MIĘDZYNARODOWE BADANIA PORÓWNAWCZE

Porównania obejmujące dwa lub więcej krajów występowały w so­


cjologii polityki od dawna. Prace Tocqueville’a, Gumplowicza, Webera,
Ostrogorskiego, Tingstena i innych miały za cel uzyskiwanie wniosków
wykraczających poza skalę pojedynczego kraju i zmierzały do uogólnień
opartych na materiale porównawczym. W socjologii niemożność stosowa­
nia na wielką skalę eksperymentów właściwych naukom przyrodniczym
powoduje, że droga do teoretycznych uogólnień, do wyjścia poza naro­
dowy „etnocentryzm” wymaga sięgania po międzynarodowe porównania.
(Dogan, Pelassy 1984, s. 13). W początkowym okresie rozwoju socjologii
polityki miały one charakter refleksji nad obserwowanymi przez socjologa
zjawiskami oraz nad materiałem historycznym. Porównania tego typu
nadal nie straciły na znaczeniu. Dogan i Pelassy, przedstawiając w 1980
roku reprezentatywny wybór najważniejszych tekstów z porównawczej
socjologii polityki, niemal wyłącznie uwzględnili ten rodzaj analizy (Dogan
i Pelassy 1980). Rozwój badań empirycznych otworzył natomiast moż­
liwość podejmowania specjalnych studiów międzynarodowych, których
celem było uzyskiwanie komparatywistycznych wniosków na podstawie
materiału zebranego w dwóch lub kilku krajach przy użyciu identycznych
lub porównywalnych instrumentów badawczych. Masowe badania przy
użyciu standaryzowanego kwestionariusza otworzyły przed socjologami
polityki możliwości, których ich poprzednicy nie mieli.
98 Socjologia polityki

Porównawcze badania międzynarodowe rozwinęły się na wielką


skalę w latach sześćdziesiątych. W1963 roku Gabriel Almond i Sidney
Verba opublikowali przełomową pod tym względem pracę o „kulturze
obywatelskiej” w pięciu krajach (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania,
Republika Federalna Niemiec, Włochy i Meksyk). Badacze zastosowali
jednakowy kwestionariusz i wprowadzili kategorie badawcze wspólne dla
wszystkich krajów. Na podstawie tak uzyskanego materiału sformułowali
wnioski o decydującej roli kultury politycznej dla stabilnego funkcjo­
nowania demokracji (Almond i Verba 1963). Od czasu opublikowania
The Civic Culture problematyka kultury politycznej, w szczególności zaś
kwestia wpływu, jaki wynikające z tradycji postawy i wartości wywie­
rają na funkcjonowanie instytucji politycznych, znalazły się w centrum
zainteresowań socjologii polityki i empirycznie zorientowanej nauki
o polityce. Podejście Almonda i Verby charakteryzowało wyraźne opo­
wiedzenie się po stronie określonego systemu wartości - tego, który
ma korzenie w tradycji anglosaskiej. Definicja demokracji, a w konse­
kwencji również określenie typu „obywatelskiej” kultury politycznej,
wyprowadzone zostały z tradycji i zasad funkcjonowania demokracji
amerykańskiej i brytyjskiej. Podejście to było niejednokrotnie krytyko­
wane z uwagi na zawarte w tej strategii badawczej ukryte założenie, iż
anglosaski model demokracji jest identyczny z demokracją jako taką,
co prowadziło wprost do dającego się z góry przewidzieć wniosku, iż
anglosaska kultura polityczna najbardziej sprzyja funkcjonowaniu sys­
temu demokratycznego. Sami autorzy ustosunkowali się do tej krytyki
w wydanej ćwierć wieku później zbiorowej pracy, w której zamieszczono
także krytyczne omówienia ich badań (Almond i Verba 1989). W niczym
jednak nie podważa to mojego przekonania, że praca Almonda i Verby
stanowi kamień milowy w rozwoju międzynarodowej empirycznej kom-
paratystyki w socjologii polityki (Wiatr 1989), a jej wpływ z upływem
lat raczej rośnie niż maleje.
Pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych
zmodyfikowane studia nad kulturą obywatelską przeprowadzone zostały
w siedmiu krajach, z których tylko Stany Zjednoczone objęte były pierw­
szymi badaniami (Verba, Nie i Kim 1978). W odróżnieniu od Almonda
i Verby tym razem badacze nie przyjmowali wyraźnie wartościujących
założeń, lecz zmierzali do ustalenia wpływu cech struktury społecznej
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 99

na uczestnictwo obywateli w polityce. Badania w Indiach, Japonii, Nigerii


i USA przeprowadzono w latach 1966-1967, w Austrii w roku 1969, zaś
w Holandii i Jugosławii w latach 1970-1971. Uwzględniono zarówno lo­
kalne elity, jak i ludność. Celem badania było ustalenie wpływu „zasobów
lokalnych” na poziom uczestnictwa w polityce. Autorzy zwracali uwagę
na to, że zakładana w demokracji równość polityczna obywateli popada
w konflikt z faktyczną nierównością ekonomiczną i wykazali, że we
wszystkich badanych krajach poziom rozwoju społeczno-ekonomicznego
społeczności korelował z uczestnictwem w polityce (choć zależność ta
była najsłabsza w Austrii i Japonii). W odrębnej pracy Sidney Verba
wraz z dwoma badaczami indyjskimi przeprowadził porównawczą
analizę danych dotyczących uczestnictwa politycznego Murzynów ame­
rykańskich i członków kasty „niedotykalnych” w Indiach, wykazując
uderzające podobieństwa w zachowaniu politycznym członków tych
dwóch upośledzonych społecznie zbiorowości nazywanych „kastami”
(Verba, Ahmed, Bhatt 1971).

Wkrótce po ukazaniu się The Civic Culture amerykański uczony


Philip E. Jacob zainicjował międzynarodowe badania porównawcze nad
rolą elit lokalnych w czterech krajach (Indie, Jugosławia, Polska i Stany
Zjednoczone). Jedną z osobliwości tych studiów był udział zespołów
badawczych z dwóch państw socjalistycznych, co pozwalało formułować
wnioski odnoszące się nie tylko do podobieństw i różnic między krajami,
ale także między wyraźnie odmiennymi systemami politycznymi (Jacob
1971). Na podstawie porównań międzynarodowych ukazano wpływ cech
lokalnych przywódców na aktywność społeczności lokalnych w zakresie
modernizujących przemian. Ważnym ustaleniem empirycznym było
wykazanie, że wiele zależy od tego, jakiego typu przywódcy stoją na
czele lokalnych społeczności. Dla polskiej socjologii polityki badania te
oznaczały wejście na drogę trwałej współpracy badawczej z uczonymi
z innych krajów, a zarazem początek wieloletnich badań nad lokalnymi
elitami politycznymi (Wiatr 1998, s. 21-34). Studia zainicjowane przez
Philipa Jacoba są kontynuowane (mimo śmierci ich inicjatora w 1984
roku) i do 1997 roku objęły 25 państw, w tym 17 państw postsocjali-
stycznych. Najnowsza, zainicjowana w 1990 roku, faza badań pozwala
uchwycić podobieństwa i różnice między elitami politycznymi starych
100 Socjologia polityki

krajów demokratycznych i krajów, które ostatnio dopiero weszły na


drogę demokracji, a także istotne różnice między elitami środkowo­
europejskich krajów postsocjalistycznych a elitami dawnych republik
radzieckich. Te pierwsze (w tym również republika litewska) są w swych
wartościach i postawach bliższe elitom starych demokracji, w czym
widoczny jest wpływ historii, a zwłaszcza krótszego istnienia systemu
państwowego socjalizmu. Badania nad lokalnymi elitami politycznymi
dzięki trwającej ponad trzydzieści lat współpracy międzynarodowej stały
się największym przedsięwzięciem w międzynarodowej komparatystyce
w zakresie socjologii polityki. Jedną z ważnych cech tych studiów jest
świadome dążenie do stosowania instrumentów badawczych pozwalają­
cych uchwycić swoiste warunki analizowanych krajów przez stosowanie
odpowiednich dla każdego z nich pytań, których międzynarodową równo­
wartość ustalano, stosując empirycznie sprawdzalne metody weryfikacji
(Przeworski, Teune 1970).
Porównawcze analizy postaw i systemów wartości elit politycz­
nych stanowią obecnie jeden z ważnych kierunków badań. Przykłado­
wo wymienić tu można studia Karla Deutscha na temat stosunku elit
politycznych Francji i Niemiec do Sojuszu Atlantyckiego i integracji
europejskiej (Deutsch 1967) czy Roberta Putnama o ideologicznych
postawach polityków brytyjskich i włoskich (Putnam 1973). Obok
nich przedmiotem porównawczych badań międzynarodowych były
takie między innymi zagadnienia, jak rozmaite formy protestu w pięciu
państwach demokratycznych (Austrii, Holandii, Niemczech,Wielkiej
Brytanii i Stanach Zjednoczonych) i stosunek obywateli do różnych
form protestu (Bames, Kaase 1979), legitymizacja władzy i zaufanie
do instytucji publicznych w państwach demokratycznych (Dogan 1997;
Kaase, Newton 1995), dostęp kobiet do stanowisk politycznych i ich
udział w polityce w Kanadzie, Polsce, Rumunii i Włoszech (Siemieńska
1985; Vianello 1990), przestrzenne widzenie świata politycznego przez
studentów kanadyjskich, francuskich i polskich (Laponce 1996), zmiany
postaw obywatelskich w pierwszym okresie przemian demokratycznych
w jedenastu państwach postsocjalistycznych, to jest w Bułgarii, Czecho­
słowacji, Estonii, Litwie, b. NRD, Polsce, Rosji (tylko kraj Krasnojarski),
Rumunii, Słowenii, Ukrainie i na Węgrzech (Bames i Simon 1998).
Badania tego typu pozwalają na formułowanie ciekawszych i bardziej
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 101

teoretycznych hipotez, a tym samym stanowią szczególnie cenny materiał


dla rozwoju teorii. Pozwalają badaczowi wyjść poza ramy doświadczenia
historycznego własnego kraju, a więc uniknąć, jak piszą Dogan i Pelas-
sy, „etnocentryzmu”. Pozwalają empirycznie uchwycić wpływ takich
zmiennych, jak system polityczny czy kultura narodowa na zachowania
polityczne jednostek i sposoby funkcjonowania instytucji. Tym samym
umożliwiają formułowanie śmielszych hipotez i dalej idących uogólnień.
Podstawową trudnością tych studiów jest jednak to, że z reguły biorą
one za przedmiot niewielką liczbę krajów. Najambitniejsze pod tym
względem badanie (na temat roli lokalnych elit politycznych) oparte jest
obecnie na materiale z dwudziestu pięciu państw, co stanowi nieco ponad
ósmą część wszystkich niepodległych państw współczesnego świata.
Inne ograniczają się do znacznie mniejszej liczby krajów. Tym samym
stają przed trudnym pytaniem, jak dalece wnioski komparatywistyczne
uzyskiwane tą drogą wolno rozszerzać na inne państwa. W strategii
badawczej trzeba też dokonać wyboru między porównywaniem krajów
możliwie podobnych a tych, o których z góry wiadomo, że cechują je
wielkie różnice. Obie te strategie mają zalety i wady, a wybór którejś
z nich zależy od obranego celu. Wreszcie istotne trudności empirycznych
badań komparatywistycznych wynikają z ograniczonych środków finan­
sowych, braku (w wielu krajach) wykształconych badaczy, a nieraz także
z ograniczeń natury politycznej. Niemniej można już dziś powiedzieć, że
badania takie stanowią niezbędny warunek rozwoju socjologii polityki
jako dyscypliny, której teorię buduje się na podstawie empirycznego
materiału.
Polska socjologia polityki od dawna zaangażowana jest w ten typ
badań, co stanowi jedną z jej cech charakterystycznych. Prowadzono
je już wówczas, gdy były one niemożliwe w innych państwach socja­
listycznych, poza jedynie Jugosławią. Dorobek badań porównawczych
wzbogacił metodologię i teorię polskiej socjologii polityki, a także
pozwolił uczonym polskim brać pełnoprawny udział w międzynarodo­
wym życiu naukowym. Tak sprawy się miały na długo przed powrotem
Polski do systemu demokratycznego, zaś w warunkach jego budowania
i konsolidacji porównawcze badania socjologii polityki stały się także
wkładem tej dyscypliny do rozwoju demokracji. Właśnie bowiem na
drodze analiz porównawczych można najlepiej ocenić doświadczenie
102 Socjologia polityki

własne i innych krajów, by pomagać politykom w doborze lepszych,


a eliminowaniu gorszych rozwiązań.

3. PODEJŚCIE HISTORYCZNO-PORÓWNAWCZE

Komparatystyka socjologiczno-polityczna nie ogranicza się


jednak jedynie do badań empirycznych. W ostatnich trzech dziesię­
cioleciach nastąpił wyraźny powrót socjologów polityki do analiz
historyczno-porównawczych, które w dziewiętnastym i na początku
dwudziestego stulecia odgrywały szczególnie wielką rolę w socjo­
logicznej analizie życia politycznego. Podjęcie na nowo tej, przede
wszystkim weberowskiej, tradycji znalazło wyraz, zwłaszcza w Sta­
nach Zjednoczonych, w wielu ważnych studiach, które na podstawie
socjologicznie interpretowanych źródeł historycznych przeprowadzały
analizę centralnych problemów życia politycznego, w szczególności zaś
kryzysów i zmian ustrojów politycznych. Ten powrót do tradycji studiów
historyczno-porównawczych miał swe teoretyczne i polityczne uwarun­
kowania. Teoretyczną inspiracją było „odkrycie” spuścizny Maxa Webera
przez amerykańskich socjologów i politologów dokonane zwłaszcza
za sprawą Reinharda Bendixa i C. Wrighta Millsa, którzy przybliżyli
dorobek niemieckiego uczonego czytelnikom z anglosaskiego kręgu
kulturowego. Bardziej niż jakikolwiek inny klasyk socjologii polityki
stał się Max Weber źródłem i natchnieniem dla powojennego pokolenia
uczonych amerykańskich interesujących się innymi niż amerykańskie
społeczeństwami. Zainteresowanie innymi krajami miało zaś swe ściśle
polityczne uwarunkowania. Po drugiej wojnie światowej Stany Zjedno­
czone definitywnie wyszły z izolacji, w której tkwiły poprzednio. Ich rola
jako supermocarstwa, głównej potęgi obozu państw demokratycznego
Zachodu, powodowała wzrost zainteresowania resztą świata zarówno ze
strony polityków i szerokiej opinii publicznej, jak i uczonych. Amery­
kańska socjologia polityki odegrała więc główną rolę w rozkwicie badań
komparatystycznych, ale obok uczonych amerykańskich znaczny był
wkład także uczonych europejskich i latynoamerykańskich.
Hiśtoryczno-komparatywistyczne zainteresowania powojennej socjologii po­
lityki skupiły się wokół czterech podstawowych tematów. Pierwszym z nich była
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 103

problematyka modernizacji krajów zacofanych. Daniel Lemer jako pierwszy


podjął tę kwestię w swym studium nad rozwojem politycznym niektó­
rych państw arabskiego Bliskiego Wschodu (Lemer 1958). Wkrótce
później Walt W. Rostow opublikował pierwszy zarys swej teorii sta­
diów wzrostu (Rostow 1960), rozwiniętej następnie przez mocniejsze
ukazanie centralnej roli polityki zwłaszcza w pierwszej fazie wzrostu
gospodarczego (Rostow 1971). Izraelski socjolog Shmuel Eisenstadt
sięgnął w swym studium porównawczym ku historycznej genezie różno­
rodności politycznego rozwoju krajów zachodniej cywilizacji i krajów
pozaeuropejskich (Eisenstadt 1963). Robert Ward i Dankwart Rustow
skupili uwagę na udanej modernizacji Japonii i Turcji, traktując te dwa
doświadczenia historyczne jako modele dla innych państw rozwijających
się (Ward, Rustow 1964). David Apter podjął ambitną próbę ukazania
procesu kulturowej i politycznej modernizacji od starożytnej Grecji do
współczesności (Apter 1965). Edward Shils skupił szczególną uwagę
na mechanizmach i trudnościach rozwoju politycznego w państwach,
które po drugiej wojnie światowej uzyskały niepodległość w wyniku
procesu dekolonizacji (Shils 1966). Wielkie syntezy procesu politycznej
modernizacji krajów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, dla których
ukuto niezbyt przekonującą nazwę „kraje rozwijające się” stworzyli
niemal równocześnie Dankwart Rustow (1967) i Samuel Huntington
(1968). Prace tych autorów, a także wiele innych publikacji pozostają­
cych pod ich wpływem, składają się na niezwykle ważną i wpływową
w nauce amerykańskiej lat sześćdziesiątych „teorię modernizacji”. Istotą
tej teorii było założenie, że rozwój polityczny świata idzie ku takiemu
typowi „nowoczesnego” społeczeństwa i państwa, jakie obserwujemy
w demokratycznych krajach Ameryki i Europy, zaś problemem reszty
świata jest jego zacofanie, które stopniowo przezwyciężane będzie
w procesie modernizacji. Już w latach siedemdziesiątych teoria ta spo­
tykała się z krytyką jako etnocentryczna i obciążona ideologicznym
zaangażowaniem, o czym szerzej pisałem gdzie indziej (Wiatr 1982,
s. 59-95), a w latach późniejszych jej wpływ wyraźnie osłabł. Jest jednak
niewątpliwą zasługą uczonych zajmujących się teorią modernizacji, że
skupili uwagę na różnych drogach rozwoju politycznego i pobudzili za­
interesowanie problemami krajów leżących poza kręgiem amerykańskiej
i europejskiej demokracji. Wybitny argentyński socjolog polityki Gino
104 Socjologia polityki

Germani w swej teorii modernizacji Ameryki Łacińskiej bardziej niż


dawniejsi autorzy wziął pod uwagę ten kierunek krytyki (Germani 1981).
W nauce dzisiejszej jednokierunkową koncepcję przechodzenia od spo­
łeczeństw tradycyjnych do nowoczesnych zastąpiła bardziej subtelna
koncepcja pluralizmu kulturowego i politycznego, w której zawarte
jest przekonanie o trwałym istnieniu różnych cywilizacji i systemów
politycznych (Huntington 1997).
Drugim wielkim tematem studiów historyczno-porównawczych jest analiza
powstania i funkcjonowania zachodniej demokracji. Z komparatystycznej ana­
lizy różnych systemów politycznych powojennego świata wyrastało
wzmożone zainteresowanie tym, jak i dlaczego kraje Europy Zachodniej
i Północnej Ameryki stworzyły i utrzymały demokratyczne systemy
polityczne, a także różnicami między systemami demokratycznymi i dyk­
tatorskimi, szczególnie w ich socjalistycznej postaci. Zamiast przyjmo­
wania, jak dawniej, że demokracja jest naturalnym stanem rzeczy i jako
taki nie wymaga szczególnego wyjaśnienia, powojenni socjologowie
polityki podjęli kwestię genezy powstania i trwałości pluralistycznych
demokracji. Stein Rokkan w swej pionierskiej analizie procesów demo­
kracji w Europie zwrócił uwagę na znaczenie stopniowego rozszerzania
prawa wyborczego (Rokkan 1970). Charles Tilly powiązał proces de­
mokratyzacji Europy Zachodniej z budowaniem i umacnianiem państw
narodowych (Tilly 1975). Arend Lijphart skupił uwagę na szczegól­
nych trudnościach państw o zróżnicowanej pod względem etnicznym
i wyznaniowym strukturze ludności i na mechanizmach „konsensualnej
demokracji” pozwalających utrzymać instytucje demokratyczne także
w takich warunkach (Lijphart 1977; Lijphart 1984). Dietrich Rousche-
meyer, Evelyn Stephens i John Stephens skupili uwagę na związkach
między demokracją i rozwojem kapitalizmu (Rouschemeyer, Stephens,
Stephens 1992).
Rywalizacja między demokratycznym Zachodem i blokiem państw
socjalistycznych w Europie i Azji skłaniała niektórych autorów do
podjęcia porównań obu systemów. Były wśród tych prac i takie o wy­
raźnie ideologicznym charakterze i poza afirmacją wartości zachodniej
demokracji niewiele wnosiły one do komparatystyki międzynarodowej.
Ukazało się jednak także studium, którego wkład do komparatystycznej
socjologii polityki wymaga odnotowania. W 1964 roku amerykańscy
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 105

politolodzy Zbigniew Brzeziński i Samuel Huntington przeprowadzili


porównawczą analizę mocnych i słabych stron systemów politycznych
obu supermocarstw, formułując - dziś zapewne zaskakujący - wniosek,
że „systemy radziecki i amerykański należą (...) do tych nielicznych
systemów, które odniosły sukces, po prostu dlatego, że są zdolne do
rządzenia” (Brzeziński, Huntington 1964, s. 418). Niezależnie od tego,
że ćwierć wieku później system radziecki wykazał swą niezdolność do
utrzymania się przy życiu, analiza Brzezińskiego i Huntingtona stanowi
wartościową próbę porównawczego ukazania mechanizmów trwałości
dwóch radykalnie odmiennych systemów politycznych. W latach później­
szych ten typ porównań międzysystemowych nie był szerzej uprawiany.
Dominowała raczej tendencja do prowadzenia badań porównawczych
nad państwami socjalistycznymi dla ukazania istniejących między nimi
podobieństw i różnic. Może najciekawsze z nich to porównawcze studia
brytyjskiego socjologa Davida Lane’a nad zróżnicowaniem społecznym
w państwach socjalistycznych (Lane 1971; Lane 1976). Pozwalały one
ustalić, że mimo zasadniczych różnic ustrojowych nierówności społeczne
w analizowanych krajach były porównywalne do nierówności społecz­
nych w wysoko rozwiniętych państwach kapitalistycznych.
Trzecim wielkim tematem porównawczej socjologii polityki stały się rewolucje
i przewroty polityczne, które tak często wstrząsały zarówno państwami demokratycz­
nymi, jak autorytarnymi w dwudziestym wieku. Socjologiczna teoria rewolucji
zawdzięcza szczególnie wiele historyczno-porównawczym pracom Ba-
ringtona Moore’a (1966), Teda Gurra (1970), Thedy Skocpol (1979),
ShmuelaEisenstadta (1978) i Charlesa Tilly (1978). Autorzy ci pokazali
różnorodność mechanizmów rewolucji w dwudziestym wieku. Barington
Moore zwrócił uwagę na społeczne korzenie ruchów rewolucyjnych
i na mechanizm ustanawiania despotycznych systemów politycznych
w wyniku zwycięstwa rewolucji. Ted Gurr, wracając do paradygmatu
rewolucji stworzonego przez Alexisa de Tocqueville’a, ukazał znacze­
nie względnej deprywacji warunków życia i oczekiwań dla powstania
ruchu rewolucyjnego. Skocpol, porównując rewolucję francuską
z dwudziestowiecznymi rewolucjami w Rosji i Chinach, odniosła te
trzy doświadczenia rewolucyjne do warunków zbiurokratyzowanego
społeczeństwa agrarnego we wczesnej fazie modernizacji. Charles
Tilly szczególną uwagę poświęcił warunkom powstawania „sytuacji
106 Socjologia polityki

rewolucyjnej” i politycznym warunkom przekształcenia takiej sytuacji


w rzeczywistą rewolucję. Shmuel Eisenstadt przedstawił wreszcie ogól­
ną teorię na temat roli, jaką rewolucje odegrały w przekształceniach
cywilizacji.
Szczególnie ważna dla porównawczych badań nad systemami de­
mokratycznymi i przewrotami politycznymi okazała się praca Juana
Linza i Alfreda Stepana, którzy metodą historyczno-porównawczą
zbadali procesy załamania się ładu demokratycznego w wielu państwach
w dwudziestym stuleciu (Linz, Stepan 1978). Ich praca stała się inspi­
racją dla szczegółowych studiów o socjologicznych uwarunkowaniach
kryzysu demokracji.
Czwartym, najnowszym, tematem historyczno-porównawczych analiz socjologii
polityki są mechanizmy przechodzenia od dyktatury do demokracji oraz konsolidacji
nowych systemów demokratycznych. Na początku lat dziewięćdziesiątych
Samuel Huntington przedstawił oryginalną teorię „trzech fal” demo­
kratyzacji dokonującej się w dwudziestym wieku (Huntington 1991).
Upadek systemu państwowego socjalizmu w ZSRR i w europejskich
państwach socjalistycznych skierował uwagę badaczy na wspólne i in­
dywidualne cechy przemian demokratycznych w dawnych państwach
socjalistycznych i w innych państwach przechodzących od dyktatury
do demokracji (Przeworski 1991, Bresser Pereira, Maravall, Przeworski
1993). Problem konsolidacji nowych demokracji był badany przez mię­
dzynarodowy zespół uczonych z USA, Hiszpanii, Polski, Węgier, Chin,
Korei Południowej i innych krajów, a wyniki tego przedsięwzięcia stały
się pierwszą systematyczną interpretacją zagadnienia trwałości zmian
demokratycznych w państwach do niedawna żyjących w warunkach
dyktatury (Przeworski 1995). Nieco później Juan Linz i Alfred Stepan
przeanalizowali problem „demokratycznej konsolidacji” na podstawie
historyczno-porównawczej analizy funkcjonowania nowych systemów
demokratycznych w Europie (tak południowej, to jest w Grecji, Hisz­
panii i Portugalii, jak i postsocjalistycznej) i w Ameryce Łacińskiej
(Linz, Stepan 1996). Problem dróg do demokracji i warunków konso­
lidacji młodych systemów demokratycznych w dawnych państwach
socjalistycznych podjąłem w poświęconym tym zagadnieniom studium
historyczno-porównawczym (Wiatr 1999). Ten rodzaj badań będzie
zapewne rozwijał się szybko w następnych latach. Istnieje bowiem zain­
Podstawowe podejścia badawcze socjologii polityki 107

teresowanie nie tyle opisywaniem procesów przemian demokratycznych


w pojedynczych krajach, ile szukaniem odpowiedzi na pytania bardziej
ogólne, jak na przykład te o przyczyny powodzenia lub niepowodzenia
zmian demokratycznych, o rolę tradycji i kultury politycznej w tych
zmianach, o to, jak dalece wybór rozwiązań instytucjonalnych wpływa
na powodzenie przemian demokratycznych.
We wszystkich wspomnianych tu kwestiach ujęcie history-
czno-porównawcze okazuje się niezbędne. Uczeni nie mogą wszyst­
kich interesujących ich problemów poddać empirycznej analizie,
a często analiza taka nie jest ani konieczna, ani najbardziej pomocna
w dochodzeniu do ważnych teoretycznie wniosków. Tradycja badań
historyczno-porównawczych przychodzi tu z pomocą, pozwala wzbo­
gacać bazę źródłową i formułować śmielsze hipotezy. Warunkiem po­
wodzenia tego typu badań jest jednak zdolność do stawiania ważnych
pytań ogólnych, bez czego analiza historyczno-porównawcza zmieniać
się może w opisywanie poszczególnych przypadków. Jeszcze wyraźniej
niż w badaniach empirycznych ujawnia się tu znaczenie teorii.
CZĘŚĆ II

TEORETYCZNE ZAŁOŻENIA
SOCJOLOGII POLITYCZNEJ

Rozdział IV

Władza jako zjawisko socjologiczne

Podstawowym zagadnieniem polityki jest zagadnienie władzy, kon­


kretniej - władzy państwowej. Walka o zdobycie i sprawowanie władzy
to podstawowe treści polityki, a tym samym podstawowe zagadnienia,
którymi zajmują się nauki badające politykę - w tym także socjologia
stosunków politycznych. Socjologiczna teoria polityki - którą w tych
rozważaniach nazywam socjologią polityczną - jest więc przede wszyst­
kim teorią władzy politycznej.

1. ZAGADNIENIA DEFINICYJNE

Pojęcie władzy w ogóle i, co za tym idzie, również pojęcie władzy


politycznej mają różne treści w języku potocznym, a także w literaturze
naukowej. Mówimy w języku potocznym o władzy ojca nad dziećmi,
o władzy, jaką ma prorok nad wyznawcami, o władzy sił przyrody,
w której się znajdujemy tak długo, jak długo nie potrafimy ich sobie
podporządkować, o władzy państwa nad obywatelami. Są to bardzo
różne, niejednokrotnie mało ze sobą mające wspólnego rozumienia
władzy. A nadto dochodzi jeszcze i ta komplikacja, że słowem „władza”
określamy w języku potocznym zarówno stosunek społeczny („Jan ma
władzę nad Piotrem”), jak i instytucję („prawdziwą władzą w naszym
110 Socjologia polityki

mieście jest taki to a taki urząd”). Na pograniczu folkloru znajduje się


wreszcie potoczne użycie słowa „władza” w odniesieniu do funkcjonariu­
szy państwowych pewnego typu, jak w częstym, choć chyba szczególnie
warszawskim, zwrocie „panie władzo”.

Nie inaczej jest jednak w literaturze naukowej. W socjologii


politycznej naliczyć można aż sześć zasadniczo odmiennych typów
definicji władzy, nie mówiąc już o różnicach sformułowań w obrębie
każdego z tych typów. Są to definicje następujące:
1) behawioralne, w myśl których władza jest pewnym szczegól­
nym typem zachowania polegającym na możliwości modyfikowania
zachowania innych ludzi;
2) teleologiczne, według których władza jest to spełnianie pew­
nych celów, wytwarzanie zamierzonych skutków (Parsons 1972,
s. 503);
3) instrumentalne, traktujące władzę jako możliwość stosowania
szczególnych środków, zwłaszcza przemocy (Lasswell, Kapłan 1950,
s. 76);
4) strukturalne, ujmujące władzę jako pewnego rodzaju stosunek
między rządzącymi i rządzonymi (Duverger 1958, s. 5);
5) władzy jako wpływu, utożsamiające ją z wywieraniem wpły­
wu na innych (Banfield 1961, s. 3);
6) konfliktowe, definiujące władzę jako możliwość podejmowa­
nia decyzji regulujących rozdział dóbr w sytuacjach konfliktowych
(Lasswell 1936).

Definicje te koncentrują uwagę na jakimś jednym, mniej lub bardziej


ważnym, aspekcie zjawiska władzy. Ujmowane pojedynczo nie pozwalają
one jednak w pełni uchwycić socjologicznej natury władzy. Nie wskazują
też na związki, jakie istnieją między władzą, władzą polityczną, władzą
państwową i panowaniem klasowym. Wyjaśnienie wzajemnych relacji
między tymi kategoriami musi więc stanowić punkt wyjścia socjolo­
gicznej analizy władzy.
Władza jako zjawisko socjologiczne 111

W najogólniejszym sensie władzę kogoś nad kimś określić można


następująco: Jan ma władzę nad Piotrem zawsze i tylko wtedy, gdy
zgodnie z normami obowiązującymi w społeczeństwie, do którego
należą Jan i Piotr, Jan ma prawo rozkazywać Piotrowi, a Piotr winien
jest posłuch rozkazom Jana.

Tak skonstruowana ogólna definicja władzy odnosi się do wszelkich


stosunków społecznych, w których mamy do czynienia z dyktowaniem
przez jednych zachowania drugich w sposób społecznie sankcjonowany.
Rozpatrzmy obecnie kolejno podstawowe elementy tej definicji.
Władza jest to możność rozkazywania w warunkach, w których ten, komu się
rozkazuje, winien jest posłuch. Mówiąc o rozkazywaniu i posłuchu, mamy
na myśli pewien szczególny typ oddziaływania na zachowanie innych
osób, odmienny od tego, co nazywamy potocznie „wpływem”. Jeśli
na przykład doradzam przyjacielowi, by nie szedł na film, na który się
wybiera, gdyż film ten widziałem i uważam go za słaby, i jeśli przyjaciel
rady mojej posłucha, na film się nie wybierając, to można będzie zasadnie
powiedzieć, że liczy się on z moim zdaniem, a więc że mam na niego
wpływ. W opisanej tu relacji wpływ wywarty został przez argumentację
przedstawiającą negatywne strony zamierzonego wyboru. W relacji tej
brak elementu rozkazu i posłuchu, a więc nie ma także elementu władzy.
Nie ma jej także w sytuacji, gdy lekarz zaleca pacjentowi rzucenie palenia
papierosów, przestrzegając, iż w przeciwnym wypadku grozi mu ciężka
choroba. Nawet jeśli zalecenie to ma słowną formę rozkazu („Musi pan
rzucić palenie natychmiaśt!”), to nie jest ono niczym innym, jak tylko
wskazówką mówiącą o tym, jak potoczą się sprawy w wypadku, gdy
pacjent ulegać będzie nadal swojemu nałogowi. Lekarz w istocie niczego
nie nakazuje ani nie zakazuje, lecz wyjaśnia pacjentowi przewidywane
następstwo wydarzeń. Podobnie niektóre znaki drogowe mają charakter
wskazówek technicznych, mówiących o tym, że np. na najbliższym od­
cinku drogi grozi poślizg, należy więc zachować szczególną ostrożność.
Od nich natomiast różnią się takie znaki, które nakazują - pod określoną
sankcją - zmniejszenie szybkości do, na przykład, 50 km/godz. W tym
drugim wypadku wystawiający znak drogowy korzysta z uprawnień
112 Socjologia polityki

władczych w stosunku do użytkowników dróg i nakazuje im jazdę z szyb­


kością nie większą niż określona znakiem. O ile w pierwszym wypadku
wywierał on jedynie wpływ na zachowanie kierowców, udzielając im
informacji o faktycznym stanie rzeczy, o tyle w drugim rozkazuje im
postępować z pewną przez niego ustanowioną normą.
Jednakże samo wydanie rozkazu nie wystarcza jeszcze do tego,
by można było zasadnie mówić o istnieniu stosunku władczego. Musi
nadto istnieć uzasadnione przekonanie, że rozkaz będzie spełniony, że
spotka się z posłuchem. Napotykamy tu pewną trudność definicyjną.
Nie chcielibyśmy przecież powiedzieć, że każdy, kto wydaje rozkazy
zgodne z normami panującymi w danym społeczeństwie, ma władzę,
gdyż może być tak, iż władza stała się już fikcją z racji masowego, po­
wszechnego niewykonywania rozkazów. O takiej sytuacji powiemy, że
rozkazodawca władzy nie ma, czy też że władza jego jest nikła - jeśli
tylko niewielu spośród tych, którym rozkazuje, uważa za stosowne roz­
kazy jego wykonywać. Z drugiej wszakże strony rzadko się zdarza tak,
by wszyscy, których rozkazy dotyczą, zawsze i w pełni je respektowali.
W konsekwencji wprowadzając element posłuchu wobec rozkazów tego,
kto władzę sprawuje, wnosimy do definicji element relatywizmu. Uda
się bowiem jedynie stwierdzić, że pewne rozkazy są bardziej, inne zaś
mniej powszechnie respektowane. Władza nie istnieje bez posłuchu w stosun­
ku do niej, ale też ów posłuch jest zjawiskiem relatywnym. Możemy więc nieco
inaczej powiedzieć: władzę Jan ma nad Piotrem w tym stopniu, w jakim
Piotr respektuje rozkazy Jana. Jeden jeszcze element sformułowanej tu
definicji wymaga wyjaśnienia. Mówimy o władzy jako o stosunku zgodnym
z normami obowiązującymi-w społeczeństwie, do którego Jan i Piotr należą.
Idzie w tym ograniczeniu o to, by nie nazywać władzą stosunku, jaki
wytwarza się między napastnikiem a jego ofiarą w sytuacji, w której
napastnik grożąc bronią, wymusza od ofiary oddanie mu pieniędzy czy
też innych przedmiotów, lub wreszcie zastosowanie się w jakiś inny spo­
sób do jego woli. W sytuacji takiej zawarty jest jeden element wspólny
z sytuacją sprawowania władzy: ktoś komuś wydaje rozkaz, grożąc mu
sankcją w razie odmowy wykonania go i może zasadnie liczyć na to, że
rozkaz ów wykonany zostanie. Różni natomiast te dwie sytuacje fakt,
iż stosunek istniejący między napastnikiem i jego ofiarą nie jest zgodny
z normami obowiązującymi w społeczeństwie, do którego należą, a więc
Władza jako zjawisko socjologiczne 113

w konsekwencji może utrzymać się tylko dlatego, że w określonym


wypadku nie ma skutecznej możliwości odwołania się do ogólnie obo­
wiązujących norm społecznych (na przykład dlatego, że w izolowanym
miejscu, w którym nastąpił napad, nie można skutecznie odwołać się do
ochrony policyjnej).
Reasumując tę część rozważań, powiedzieć możemy, że sformuło­
wana wyżej ogólna definicja władzy wyróżnia następujące elementy:
- co najmniej dwóch partnerów stosunku władczego, przy czym
partnerami tymi mogą być pojedyncze osoby lub grupy osób;
- rozkaz sprawującego władzę, to jest wyrażenie przez niego woli
w stosunku do tego, nad kim władzę sprawuje, połączone z zagrożeniem
sankcją zachowań niezgodnych z tak wyrażoną wolą;
- posłuch tego, nad kim władza jest sprawowana, w stosunku do
rozkazu sprawującego władzę, a więc zachowanie zgodne z wyrażoną
w rozkazie wolą sprawującego władzę;
- normy społeczne, które określają, że rozkazodawca ma prawo
wydawać rozkazy, zaś ten, kogo rozkazy dotyczą, winien jest posłuszeń­
stwo rozkazom sprawującego władzę.
Obecność wszystkich tych czterech elementów konieczna jest, by
zaistniał społeczny stosunek władzy. Znajdujemy ten stosunek w najróż­
niejszych konkretnych sytuacjach: w rodzinie, w miejscu pracy, w grupie
wyznaniowej, w wojsku, w szkole. Z tego też względu sformułowaną tu
definicję władzy nazwać można ogólną. Obejmuje ona swym zakresem
wszystkie relacje społeczne, o których gotowi bylibyśmy powiedzieć,
że mają charakter stosunków władczych.
Definicja ta natomiast nie przesądza wielu kwestii konkretnych,
które nie muszą bynajmniej być uwzględniane już w samej treści takie­
go określenia. Czy władza jest zawsze i przede wszystkim możliwością
podejmowania decyzji co do rozdziału dóbr w sytuacjach konfliktowych?
Łatwo stwierdzić, że w wielu sytuacjach to właśnie stanowi społeczną
treść stosunku władczego. Szczególnie w zróżnicowanych społeczeń­
stwach (najbardziej widocznie zaś w społeczeństwach klasowych) istotą
stosunków władczych w skali makrospołecznej jest najczęściej i przede
wszystkim podejmowanie decyzji o takiej właśnie treści. Dlatego uważa
się słusznie, że konfliktowa definicja władzy zawiera intuicje najbliż­
sze marksizmowi. Łatwo jednak zauważyć, że nie zawsze ten element
114 Socjologia polityki

wysuwa się na czoło. Władza nauczyciela nad uczniami, dowódcy nad


żołnierzami, których prowadzi do natarcia, dyrektora nad robotnikami
w zakładzie pracy - to przykłady stosunku społecznego, którego główną
treścią jest realizacja określonego zadania. Ten, który władzę sprawuje,
może do pewnego stopnia również podejmować decyzje dotyczące
rozdziału dóbr (jeśli przez dobra będziemy rozumieli m. in. stopnie da­
wane przez nauczyciela uczniom, nagrody przyznawane przez dyrektora
pracownikom, czy odznaczenia nadane przez dowódcę podkomendnym,
którzy wyróżnili się w boju). Byłoby jednak absurdalne, gdybyśmy po­
wiedzieli, że w wymienionych sytuacjach rozdział owych dóbr stanowi
najważniejszą stronę, istotę stosunku władczego. Przeciwnie, jego istota
polega na wykorzystywaniu uprawnień władczych do zorganizowania
działań zbiorowych zmierzających do wspólnego celu. Można tedy mówić
o dwóch różnych aspektach władzy: konfliktowym i zadaniowym. Który z nich
dominuje, to zależy od: a) typu społeczeństwa, w którym władza jest
realizowana, to jest przede wszystkim od stopnia, w jakim społeczeństwo
to podzielone jest konfliktami na tle nierównego dostępu do społecznie
pożądanych dóbr, oraz b) sfery działalności, której stosunek władczy do­
tyczy, a więc od tego, jak dalece w sferze, gdzie władza jest sprawowana,
idzie o decyzje regulujące konflikty między jednostkami lub grupami,
a jak dalece o wspólne realizowanie celu zbiorowego. Takie doprecy­
zowanie definicyjne mogłoby służyć do empirycznych już ustaleń, mó­
wiących na przykład, że w społeczeństwie o ostrych przeciwieństwach
klasowych stosunki władcze częściej przybierają postać konfliktową niż
w społeczeństwach, gdzie podziały klasowe są mniej ostre, a polaryzacja
społeczna słabiej zaznaczona i gdzie stosunki władcze częściej przybiera­
ją postać zadaniową. Pamiętać jednak należy, że zróżnicowanie interesów
społecznych - nie tylko klasowych - istnieje we wszystkich znanych nam
społeczeństwach, a więc w konsekwencji we wszystkich społeczeństwach
występuje konfliktowy aspekt stosunków władczych. Zarazem zaś trzeba
pamiętać, że istnienie konfliktów społecznych nie wyklucza bynajmniej
tego, iż w określonych dziedzinach życia dominuje zadaniowy aspekt
stosunków władczych. Tak więc społeczeństwa nie dzielą się na takie,
w których władza ma konfliktowy charakter, i takie, w których ma ona
charakter zadaniowy. Istnieją natomiast ważne i zasługujące na badanie
różnice między społeczeństwami jako całościami oraz między poszczę-
Władza jako zjawisko socjologiczne 115

gólnymi dziedzinami życia społecznego co do stopnia, w jakim stosunki


władcze mają konfliktowy czy też zadaniowy charakter.

Ogólne pojęcie władzy posłuży nam obecnie do skonstruowania


pojęcia władzy politycznej. Władza polityczna jest to pewien aspekt
stosunku między wielkimi grupami społecznymi. Można więc powie­
dzieć, że stanowi ją wszelka zorganizowana na zasadzie przymusu
władza jednej grupy ludzi w stosunku do innej grupy lub innych
grup ludzi. Do istnienia władzy politycznej konieczne są wszystkie
te elementy, co w przypadku wszelkiej władzy w ogóle, a nadto:
1) istnienie społecznego podziału między grupą (grupami) spra­
wującymi władzę a grupą (grupami), w stosunku do których władza
jest sprawowana;
2) istnienie zorganizowanego przymusu jako podstawy sprawo­
wania władzy;
3) legitymizacja władzy, a więc istnienie społecznie akceptowa­
nych norm, na podstawie których sprawujący władzę liczyć mogą na
posłuch rządzonych nie tylko w wyniku możliwych do stosowania
sankcji, lecz także w konsekwencji uznania ich władzy za prawowi­
tą.

Czy władza polityczna jest w takim rozumieniu tożsama z władzą


państwową? Nie, choć każda władza państwowa jest w prezentowanym tu
sensie władzą polityczną. Nie każda jednak władza polityczna jest władzą
państwową. Przez tę ostatnią rozumiemy bowiem jedynie władzę sprawo­
waną przez specjalny, wyodrębniony aparat. W społeczeństwie wspólnoty
pierwotnej istniała już - w każdym razie pod koniec ery tej formacji - wła­
dza polityczna (książęta, wiece, sądy wiecowe, rady starszych itp.), ale nie
istniał wyodrębniony aparat sprawowania władzy. Nie było więc państwa.
Powstanie państwa stanowiło rezultat takiego komplikowania się stosunków
społecznych, klasowych, że utrzymanie władzy politycznej, a tym bardziej
przywilejów ekonomicznych skupiających się w ręku rodzącej się klasy pa­
nującej, wymagało powstania specjalnego aparatu przemocy. Gdy rodziła się
prywatna własność środków produkcji, w ślad za nią zaś konflikty interesów
ekonomicznych, musiała zarazem, jak pisał Engels, powstać „instytucja,
116 Socjologia polityki

która by nie tylko zabezpieczyła nowo zdobyte bogactwa jednostek wobec


komunistycznych tradycji rodowych, nie tylko uświęciła własność prywat­
ną dawniej tak lekceważoną i to uświęcenie ogłosiła za najszczytniejszy
cel wszelkiego społeczeństwa ludzkiego, lecz która by położyła pieczęć
powszechnego społecznego uznania na kolejno rozwijających się nowych
formach zdobywania własności, a więc na coraz szybszym gromadzeniu
bogactw; instytucja, która by uwieczniła nie tylko postępujący podział
społeczeństwa na klasy, lecz również i prawo tych klas posiadających do
wyzyskiwania nie posiadających oraz panowanie pierwszych nad ostatnimi.
Taka instytucja zjawiła się. Wynaleziono państwo” (Engels 1964, s. 123).
Władza państwowa ma pewne szczególne cechy. Jest to władza sprawowana za
pomocą wyodrębnionego aparatu na określonym terytorium, na którym państwo
posiada suwerenność, przy możliwości odwołania się do środków zorganizowanej i zin­
stytucjonalizowanej prawnie przemocy. Władza państwowa stanowi najwyższy,
najpełniejszy wyraz władzy politycznej. Zarazem władza państwowa jest
zjawiskiem historycznym. Narodziła się ona wraz z powstaniem kon­
fliktów klasowych i ulegała przeobrażeniom wraz ze zmianą struktury
społeczeństwa, a zwłaszcza charakteru panowania klasowego.
Pojęcia władzy politycznej i władzy państwowej krzyżują się -
w istotny dla systemu teoretycznego marksizmu sposób - z pojęciem
panowania klasowego. Jak pisał Julian Hochfeld, „można z pism Marksa
i Engelsa odczytać bez trudu, że panowania klasowego nie identyfikują
oni z wszelką władzą i że nie wywodzą wszelkiej władzy z własności
środków produkcji. Władza polega na udziale w podejmowaniu decyzji;
bywa sprawowana w najbardziej różnych typach zbiorowości ludzkich,
w których rozdziela się nierówno; opiera się na różnych zasadach i róż­
ne są wartości będące przedmiotem decyzji, na których podejmowaniu
polega sprawowanie władzy. Pewien rodzaj władzy bywa udziałem
ojca w rodzinie, inny - przywódcy w partii politycznej, jeszcze inny
duchownego w organizacji religijnej, jeszcze inny majstra w oddziale
fabrycznym, jeszcze inny - dysponującego znaczniejszą kwotą pienię­
dzy na rynku. Panowanie klasowe jest kwalifikowaną formą władzy
zwierzchniej; jej zasada - dominacja takiego lub innego typu własności
środków produkcji - strzeżona jest systemem norm i sankcji społecz­
nych; jej przedmiotem jest podstawowa funkcja społeczna, mianowicie
sama czynność pracy, rozporządzanie środkami pracy i w konsekwencji
Władza jako zjawisko socjologiczne 117

także podział produktu pracy; jej instytucjonalizacją są stosunki między


grupami społecznymi i klasami - o różnym zresztą stopniu integracji
i organizacji, a stosunki między osobnikami bywają instytucjonalizacji
tej pochodną” (Hochfeld 1982, s. 623).
Przez panowanie klasowe, interpretując dotyczące tej kwestii myśli
Marksa, Wesołowski rozumie następujące elementy kapitalistycznego
ustroju społeczno-ekonomicznego i politycznego:
1) „taki udział stosunków, w którym kapitalista przywłaszcza sobie
owoc cudzej pracy - pracy robotników
2) taki układ stosunków, w którym kapitalista-pracodawca jest
kierownikiem produkcji, a robotnik jest wykonawcą jego poleceń;
3) taki układ stosunków, w którym kapitalista-pracodawca usta­
la i narzuca robotnikowi warunki umowy o pracę (w ustalaniu tych
warunków jest on w zasadzie ograniczony tylko prawami gospodarki
kapitalistycznej, podażą i popytem na siłę roboczą);
4) taki udział stosunków, w którym wpływ kapitalisty-praco-
dawcy na zachowanie robotników sięga daleko poza bramy fabryki,
choć ma swe źródło w tym, że kapitalista jest pracodawcą. Robotnik
uzależniony od kapitalisty przez pracę (groźba wymówienia) i poza
fabryką postępuje tak, aby nie narazić się pracodawcy;
5) taki układ stosunków, w którym kapitaliści posiadają głębokie
i rozległe wpływy w całym społeczeństwie, ponieważ posiadają w swym
ręku «zmonopolizowaną potęgę społeczną» - pieniądze, za które można
w kapitalizmie wiele rzeczy kupić;
6) taki układ stosunków, w którym państwo swymi zasadniczymi
ustawami (dotyczącymi przede wszystkim własności kapitalistycz­
nej) stwarza i utrzymuje warunki do zachowania zjawisk wymie­
nionych w punktach powyżej, stwarza bowiem prawne ramy ustroju
społeczno-ekonomicznego (...);
7) (...) «panowanie ideologiczne», czyli sytuację, w której ideologia
klasy burżuazyjnej jest oficjalnie szerzoną (np. w szkołach) i powszechnie
wyznawaną ideologią społeczną” (Wesołowski 1962, s. 105-107).
Panowanie klasowe jest więc kategorią innego typu niż władza po­
lityczna czy władza państwa. Kategoria panowania klasowego odnosi
się do całościowo pojmowanych ekonomicznych, politycznych i ideolo­
gicznych cech ustroju społecznego. „Panować klasowo” to tyle, co znajdować
118 Socjologia polityki

się w sytuacji, w której interesy danej klasy są systematycznie ochraniane przez


instytucje ekonomiczne, prawa rządzące życiem ekonomicznym, instytucje władzy
politycznej - szczególnie zaś instytucje państwowe - oraz przez panującą ideologię.
Klasa panująca wywiera przemożny wpływ na władzę państwową,
która służy jej podstawowym interesom. Nie musi ona jednak, a nawet
najczęściej nie może władzy tej sama sprawować. Aparat państwowy,
zarówno cywilny, jak wojskowy, stanowi instrument tak rozumianego
panowania klasowego. Otwarta pozostaje kwestia, w jakim stopniu
aparat ten jest istotnie instrumentem panowania jednej klasy społecznej.
Ewolucja państwa, rozwój demokracji politycznej, prowadzą do sytuacji
stosunkowo znacznej autonomizacji tego aparatu wobec najpotężniejszej
nawet klasy panującej, co jednak nie znosi samego faktu panowania
klasowego (w przypomnianym tu znaczeniu), pozwala natomiast badać
konkretne rodzaje i formy powiązań między klasami panującymi a władzą
państwową. Dlatego też rozróżnienie wprowadzone między kategoriami
panowania klasowego i władzy politycznej pozwala definicyjnie wyod­
rębnić dwa ważne problemy socjologii politycznej: a) w czyim interesie
władza jest sprawowana, b) kto i jak władzę tę sprawuje.

2. WŁADZA I INTERESY SPOŁECZNE

Socjologiczna analiza władzy politycznej ma za punkt wyjścia odpo­


wiedź na pytanie, jakim interesom władza ta służy. Podstawowe znaczenie
marksizmu dla socjologii stosunków politycznych polega na tym właśnie,
że podjął on problem społecznych interesów - ekonomicznych, ale i innych
- które kryją się za stosunkami władzy politycznej, i tym samym pozwolił
na osadzenie teoretycznych rozważań socjologiczno-politycznych na
realistycznie ujmowanym gruncie społecznej rzeczywistości rozbież­
nych interesów. Stanowi to zasadniczy przełom w rozumieniu zjawisk
politycznych i pozwala na ich głęboką, realistyczną analizę.
Mówiąc o interesach społecznych stojących za zjawiskiem władzy,
marksizm nadał kategorii interesu społecznego szczególne znacze­
nie. Punktem wyjścia analizy tej kategorii jest istnienie określonych
potrzeb grup społecznych, których zaspokojenie jawi się jako nie­
zbędne lub przynajmniej korzystne dla trwania i pomyślności grupy.
Władza jako zjawisko socjologiczne 119

Potrzeby grupy dzielić możemy na pierwotne i wtórne, przez te pierw­


sze rozumiejąc tylko takie, bez zaspokojenia których grupa nie mogłaby
istnieć, a przez wtórne - te wszystkie potrzeby, które wytworzyły się
na gruncie wysublimowania potrzeb pierwotnych i stały się istotne dla
utrzymania grupy oraz jej pomyślności, wskutek tego, że weszły w trwały
sposób w skład kultury, której częścią jest dana grupa. O ile potrzeby pier­
wotne mają charakter naturalny, niezależny od świadomości grupowej,
o tyle potrzeby wtórne wynikają z trwałego uformowania się określonego
typu świadomości. Jednakże dla poszczególnych jednostek, a nawet dla
całej grupy społecznej, potrzeby te mają zewnętrzny, niezależny od ich
woli, charakter. W wyniku wychowania, któremu poddane jest każde ko­
lejne pokolenie członków danej grupy społecznej, przyjmuje ono pewne
potrzeby wtórne jako tak samo podstawowe, elementarne jak potrzeby,
które określiłem mianem pierwotnych. Interesem człowieka lub grupy można
przeto nazwać dążenie, którego realizacja w określonych warunkach historycznych
sprzyja zaspokojeniu maksymalnej liczby potrzeb. Interesem nazywam więc pewną
obiektywną relację między potrzebami a stanem rzeczy, w którym są one realizowane
w wyniku określonych działań. Jest to zwężone określenie „interesu”, które
ogranicza to pojęcie do ludzkich działań i ich efektów, wyłączając takie
stany, które byłyby korzystne dla kogoś, ale nie wiązałyby się z jego, czy
w ogóle czyimkolwiek, działaniem. Chcialbym bowiem definicyjnie za­
chować różnicę między tak rozumianym interesem społecznym a stanem
rzeczy korzystnym dla kogoś, ale od niczyich działań niezależnym (np.
w tej konwencji terminologicznej nie miałoby sensu mówienie o tym,
że zaćmienie księżyca „leży w czyimś interesie”).
Podobne rozumienie interesu, jak tu zaprezentowane, występuje czę­
sto w literaturze marksistowskiej, choć nie jest to rozumienie jedyne. „W
literaturze przedmiotu - pisze W. Wesołowski - występują dwa odmienne
określenia «interesu». Według pierwszego określenia «interesem» jest
postawa lub zespół postaw skierowanych ku pewnym obiektom. W tym
ujęciu interesem grupy jest to, co grupa uważa za swój interes. Według drugiego
określenia «interesem jest stan obiektywny oceniany jako korzystny dla grupy, lecz
ocena korzystności stanu zależy tutaj nie od świadomości grupy, lecz od pewnych
zobiektywizowanych kryteriów - udziału w dobrach (wartościach). Drugie ujęcie
jest typowe dla marksistów, choć posługują się nim również niektórzy
niemarksistowscy socjologowie. Ujęcie to wiąże się z dostrzeganiem
120 Socjologia polityki

interesów «nieuświadomionych» lub «źle skalkulowanych». Grupa może


nie dążyć do stanów, które są dla niej korzystne, lub dążyć do stanów,
które, wbrew jej opinii, są dla niej niekorzystne. W świecie dzisiejszym
rzadko występują grupy, które całkowicie nie uświadamiałyby sobie
swych rzeczywistych interesów i źle je kalkulowały. Wiele interesów
jest uświadomionych i prawidłowo skalkulowanych. W odniesieniu do
takich rozróżnienie dwóch sensów tego terminu nie jest potrzebne. Ale
ryzykowne byłoby zakładanie, że wszystkie interesy są uświadomione
i dobrze skalkulowane” (Wesołowski 1966, s. 107-108). Z ujęciem inte­
resu jako kategorii obiektywnej wiąże się przeświadczenie, że położenie
określonej grupy społecznej - szczególnie klasy - dyktować jej będzie,
w każdym razie w dalszej perspektywie, działania zgodne z obiektywnym
położeniem, a więc i jej „obiektywnym interesem”.
Gdy jednak tak rozumiane pojęcie obiektywnego interesu wpro­
wadza się do nauki, trzeba jasno powiedzieć, że kategoria ta nabiera
jednoznacznie ideologicznego sensu. Wyjaśnić to można następująco.
Istnieje obiektywna, od niczyjej świadomości niezależna relacja między
szansą zaspokojenia potrzeb indywidualnych czy grupowych a dzia­
łaniem jednostki lub grupy. Relacja ta ma charakter obiektywny, ale
jej uświadomienie, sformułowanie stanowi zawsze akt opcji na rzecz
określonego działania, a więc jest wyborem ideologicznym. Mówiąc, że
w interesie proletariatu leży walka o zniesienie ustroju kapitalistycznego,
nie odkrywamy jedynie obiektywnej relacji, lecz zarazem kształtujemy
w określony sposób widzenie tej relacji przez klasę robotniczą i tym
samym przyczyniamy się do realizacji interesu proletariatu. Na tym
polega ideologiczny charakter tej kategorii. Każde sformułowanie inte­
resu grupy jest opcją na rzecz jakiegoś kierunku działania grupy, a więc
kształtowaniem realizacji tego interesu. W tym sensie można odnieść
do rozważań o interesach grupowych sformułowanie Gramsciego,
gdy mówi on o przewidywaniu jako o „kształtowaniu woli zbiorowej”
(Gramsci 1961,1.1, s. 121-124). Ideologiczny charakter kategorii „inte­
resu klasowego” bardzo silnie podkreślił J. Hochfeld pisząc, że: „proces
kształtowania świadomości przez antagonistyczne pozycje społeczne ma
tendencję do koncentrowania się żywiołowo na wartościach, które są
racjonalizacją dążeń zmierzających bądź do maksymalizacji przywilejów,
bądź do minimalizacji cierpień związanych z zajmowanymi pozycjami.
Władza jako zjawisko socjologiczne 121

Obiektywnym interesem klasowym byłbym skłonny nazwać taki model


racjonalizacji owych dążeń, który każdorazowo spełnia warunek opty­
malnego połączenia maksymalizowania celów z szansami i środkami
ich realizacji (...). Tak zdefiniowane pojęcie obiektywnych interesów
klasowych należy do kategorii ideologu; obiektywny interes klasowy jest
modelem szczególnego, spełniającego wyżej określone warunki, układu
symboli, których funkcja polega na tym, że służą one żywotnemu dla
danej klasy bądź utrzymaniu, bądź zmienieniu pewnej struktury społecz­
nej, bądź zastąpieniu tej struktury przez inną (...). Obiektywny konflikt
klasowych interesów jest opisanym wyżej modelem stosunku między
modelami ideologii. Aby jednak te dwie sformalizowane konstrukcje
teoretyczne dały się zastosować do analizy rzeczywistych historycznych
procesów i sytuacji, potrzebne są kryteria, według których można by
ustalić, w jakim stopniu rzeczywiście występujące ideologie i stosunki
między nimi zbliżają się do tego czy innego «typu idealnego» obiek­
tywnych interesów klasowych lub obiektywnych konfliktów interesów
klasowych” (Hochfeld 1982, s. 588-589)
Sformułowanie to wyraźnie określa ideologiczny charakter teore­
tycznej kategorii interesu klasowego. Zarazem jednak, jak sądzę, ujmuje
tę kategorię wyłącznie jako model teoretyczny, pozostawiając otwartym
zagadnienie, jak ów model ma się do rzeczywistych interesów. Wydaje
mi się z tego powodu korzystniejsze odróżnianie obiektywnego interesu
klasowego, czy w ogóle grupowego, jako pewnego stanu rzeczy cha­
rakteryzującego się tym, że dążenia grupowe maksymalnie sprzyjają
zaspokojeniu potrzeb oraz ideologicznego wyrazu tego interesu, który
jest właśnie sformułowaniem obiektywnego interesu przez ideologów
grupy. W jakim stopniu ideologiczny wyraz interesu grupowego jest
adekwatny do obiektywnego interesu, tego nie da się stwierdzić inaczej
niż przez analizę efektów działań podejmowanych właśnie z inspiracji
ideologicznego sformułowania interesu grupowego. Tym skuteczniejsze
są te działania (czyli tym bardziej sprzyjają zaspokojeniu potrzeb grupy),
im - jeśli wszystkie inne okoliczności potraktować jako stałe - adekwat-
niejsze w stosunku do rzeczywistości jest ideologiczne sformułowanie
interesu grupowego. Wielkie znaczenie teorii polega na tym między in­
nymi, że stopień jej zgodności z rzeczywistością decydująco wpływa na
to, jak dalece podejmowane zgodnie z nią działania prowadzą do efektów
122 Socjologia polityki

odpowiadających obiektywnym interesom działających. Tak zaś ujmując


relację między obiektywnym interesem grupowym i jego ideologicznym
wyrazem, zachowuje się zarówno pełną świadomość ideologicznego
charakteru wszelkich sformułowań tego interesu, jak i obiektywny, od
naszej świadomości niezależny charakter samego interesu klasowego.

Dotychczas mówiłem o „interesach grupowych” bez wskazywa­


nia bliżej, jakiego rodzaju interesy bierzemy szczególnie pod uwagę,
rozpatrując relację między władzą polityczną i interesami grupowymi.
W celach definicyjnych nie było to konieczne, gdyż ogólne określenie
interesów grupowych obejmuje wszelkie typy grup społecznych, których
interesy mogą wywierać wpływ na bieg spraw publicznych, a w szczegól­
ności na sprawowanie władzy. Natomiast wszelka dokładniejsza analiza
związków między władzą a interesami grupowymi musi oprzeć się na
rozróżnieniu rozmaitych ich rodzajów.
Najprostszym, ale i zawodnym, rozwiązaniem tego problemu byłoby
po prostu wskazanie na istnienie różnorodnych grup społecznych i stwier­
dzenie, że ich interesy w większym lub mniejszym stopniu wywierają
wpływ na życie polityczne. Dzieje się tak zapewne, ale kluczowy w po­
przedzającym zdaniu jest zwrot „w większym lub mniejszym stopniu”.
Grupa społeczna, jaką jest stowarzyszenie filatelistów, ma swoje interesy
i może zabiegać o to, by interesy te były należycie respektowane przez
władze polityczne. Jednakże są to interesy tak marginesowe w stosun­
ku do głównych problemów rozstrzyganych w życiu politycznym, że
wpływ tego rodzaju interesu grupowego na władzę jest mało istotny
i może łatwo być pominięty. Inaczej mówiąc, problem sprowadza się
do wskazania, które grupy społeczne wywierają na władzę polityczną
wpływ szczególnie wielki i na tym tle zanalizowania stosunku między
władzą i interesami grupowymi.
Podchodząc w ten sposób do zagadnienia, wyróżnić możemy nastę­
pujące rodzaje politycznie ważnych interesów grupowych:
1) interesy klas społecznych, wynikające z ich miejsca w społecz­
nym procesie produkcji i z ich stosunku do środków produkcji, a co za
tym idzie, z ich roli w podziale dochodu narodowego;
2) interesy narodowości i grup etnicznych w państwach wielona­
rodowościowych ;
Władza jako zjawisko socjologiczne 123

3) interesy grup regionalnych i społeczności lokalnych',


4) interesy warstw społecznych, wynikające z różnic sposobu życia,
wykształcenia, dochodu, typu pracy itp. ;
5) interesy grup demograficznych, wynikające z różnic wieku
i płci;
6) interesy grup wyznaniowych w tym stopniu, w jakim grupy te
mają określone interesy w sferze życia społecznego regulowanej przez
władze polityczne.
7) interesy grupowe elit politycznych i biurokracji.
Ponadto pojawiać się mogą innego rodzaju grupy społeczne o do­
niosłych interesach, jak na przykład weterani wojenni, imigranci i tym
podobne grupy powstałe z uwagi na jakieś łączące ich wydarzenie histo­
ryczne. Grupy te nie wykazują na ogół tego samego stopnia trwałości,
co te wymienione poprzednio, chyba że - jak to może mieć miejsce
w wypadku imigrantów - stają się trwałą grupą etniczną, która nie asy-
miluje się całkowicie z nowym dla niej otoczeniem i zachowuje w sposób
trwały swą odrębność.
Analizując socjologiczne podstawy władzy politycznej, marksizm
kładł zawsze nacisk na rolę, jaką odgrywają interesy klasowe. Wiele
określeń władzy politycznej jednoznacznie ujmuje ją tu jako władzę jed­
nej klasy nad drugą. Należy więc postawić pytanie, czy jedynie interesy
klasowe - a nie inne interesy grupowe - leżą u podstaw społecznych
zjawiska władzy. Przyznając decydującą rolę interesom, marksizm trafnie
i realistycznie odczytał społeczny sens polityki realizowanej w społe­
czeństwach klasowych. Rzeczywiście bowiem polityka jest tam przede
wszystkim walką między klasami społecznymi odzwierciedlającą ich
przeciwstawne interesy. Jednakże również w społeczeństwach klasowych
z politycznym wyrazem interesów klasowych zazębiają się polityczne
przejawy innych interesów grupowych, na co trafnie zwracał uwagę
Stanisław Ehrlich, podkreślając rolę różnego rodzaju grup interesu i ich
związki z klasami społecznymi (Ehrlich 1967). W pracy Osiemnasty bru­
maire’a Ludwika Bonaparte, stanowiącej najlepszy przykład zastosowa­
nia metodologii Marksa do badania konkretnego zjawiska politycznego,
znajdujemy pełny przegląd różnorodnych interesów grupowych zazębia­
jących się z interesami klas społecznych; są to interesy poszczególnych
odłamów klasowych w ramach burżuazji, interesy warstw społecznych
124 Socjologia polityki

(np. chłopstwa), interesy wojska, interesy regionalne, a nawet swoiste


interesy partyjne stworzonego przez Ludwika Bonapartego Towarzystwa
Dziesiątego Grudnia. Realistyczna analiza życia politycznego nie może
bowiem sprowadzać go do jakiegoś jednego tylko rodzaju uwarunkowań
- w tym wypadku klasowych. Klasowa interpretacja życia politycznego
nie polega na rezygnacji z analizy innych warunkujących je interesów
grupowych. Jej istotę stanowi natomiast to, że specjalny nacisk kładzie
się na rolę, jaką interesy klasowe odgrywają w życiu politycznym, widząc
w nich, zgodnie z tym, o czym była poprzednio mowa, najważniejszy
element warunkujący stosunki polityczne.

Rozpatrywanie zagadnień władzy z punktu widzenia interesów


grupowych stanowi pierwszą płaszczyznę teoretyczną analizy socjo­
logicznej. Pytanie: „komu, jakim interesom władza służy” jest też
pierwszym socjologicznym paradygmatem badań nad stosunkami
politycznymi. Zadając je, zakłada się, że władza ma charakter in­
strumentalny, to znaczy, że służy realizacji takich celów, które leżą
w czyimś interesie grupowym. Wprowadzając paradygmat oparty na
kategorii interesów grupowych, nie zakłada się jednak, że wszystkie
aspekty zjawisk władzy politycznej mogą być wyjaśnione w jego
ramach, czyli że władza ta jest niczym więcej, jak tylko narzędziem
realizacji określonych interesów. Inaczej mówiąc: paradygmat wła­
dzy jako środka realizacji interesów grupowych jest bardzo istotnym
- można wręcz powiedzieć, że najistotniejszym - ale nie jedynym
paradygmatem służącym do socjologicznej interpretacji zagadnień
polityki.

Mówiąc zaś o władzy w kategoriach realizacji interesów grupowych,


należy wziąć pod uwagę pewne komplikacje teoretyczne, którymi zajmę
się obecnie.
Twierdzenie, iż „władza polityczna służy interesom grupowym”,
rozumieć można na kilka, niekoniecznie wykluczających się, sposobów.
W pierwszym znaczeniu wkładamy w nie treść ogólnoteoretyczną,
stwierdzając, że zawsze jest tak, iż jakiejś władzy politycznej daje się
przyporządkować takie interesy grupowe, którym władza ta „służy”,
Władza jako zjawisko socjologiczne 125

to jest także interesy grupowe, które władza systematycznie preferuje


w stosunku do innych. Preferowanie interesów grupowych można
przy tym rozumieć na dwa co najmniej sposoby. Pierwszy bliski byłby
temu znaczeniu, jakie wiążemy z terminem „panowanie grupy”. W tym
znaczeniu władza „preferuje interesy określonej grupy”, utrzymując
taki ład społeczno-ekonomiczny, w którym interesy tej właśnie grupy
są systematycznie uprzywilejowane już przez sam fakt działania praw
społeczno-ekonomicznych danego ustroju. Stosunek służebny między
władzą polityczną a interesami grupowymi jest w tym wypadku pośred­
ni. Wynika on nie z jakichś poszczególnych działań władzy politycznej,
lecz z trójstronnego stosunku: władza - ustrój - interesy grupowe. Jest
to najogólniejsze i najbardziej powszechne powiązanie między władzą
polityczną a interesami grupowymi. W drugim natomiast znaczeniu
„systematyczne preferowanie” grupowych interesów ma sens behawio­
ralny i daje się stwierdzić empirycznie w drodze analizy treści i efektów
decyzji podejmowanych przez władze polityczne. Jeśli okazuje się, że
większość tych decyzji systematycznie preferuje interesy jakiejś grupy,
to możemy wówczas zasadnie powiedzieć, że władza grupie tej służy.
W innym natomiast - subiektywnym - znaczeniu „służenie inte­
resom grupowym” oznaczać będzie działanie zgodne z tym, czego od
władzy politycznej oczekuje większość czy ogół grupy. Byłoby zresztą
słuszniej (w świetle poprzednich rozważań o znaczeniu terminu „in­
teres grupowy”) mówić tu raczej o służeniu grupie niż o służeniu jej
interesom, pozostawiając w ten sposób otwarty problem, czy i w jakiej
mierze grupa sama dąży do tego, co jest jej rzeczywistym interesem.
Jednak powiedzieć można, że gotowość ze strony władzy politycznej
działania zgodnego z wolą jakiejś grupy świadczy o tym, że to właśnie
interesy tej grupy stanowią dla władzy politycznej podstawowy układ
odniesienia. Stopień, w jakim ludzie sprawujący władzę, jak również
członkowie grupy, której władza służy, mają adekwatną świadomość
interesów grupowych, może być przy tym różny i stanowić winien
przedmiot odrębnej analizy.
Otrzymujemy więc następujący schemat interpretacji władzy
w kategoriach jej stosunku do interesów grupy (lub grup), której (lub
którym) władza służy:
126 Socjologia polityki

1. Obiektywna relacja między władzą a interesami:


a) strukturalna
b) behawioralna (władza polityczna podejmuje decyzje systematycznie
preferujące interesy grupy, którą z tego powodu określamy jako
politycznie uprzywilejowaną).
2. Subiektywna relacja między władzą a interesami (władza polityczna
działa w sposób zgodny z oczekiwaniami grupy, którą z tego tytułu
określamy jako politycznie uprzywilejowaną).
Wszystkie te aspekty służebności władzy politycznej w stosunku
do interesów grupowych mogą w pewnych sytuacjach występować jed­
nocześnie. W modelowo ujętych warunkach społeczeństwa klasowego
władza państwowa - we wszystkich tych znaczeniach - służy interesom
klasy panującej. Bywa jednak i tak, że władza ta spełnia oba kryteria
obiektywnej służebności w stosunku do interesów tej klasy - ale jej
działania nie cieszą się poparciem większości klasy; przypadek taki
miał na przykład miejsce we wczesnym okresie rooseveltowskiego
„New Dealu” w Stanach Zjednoczonych. A może być i tak, że władza ta
spełnia tylko pierwsze (strukturalne) kryterium, natomiast poszczególne
decyzje władz państwowych nie zawsze preferują doraźne interesy
klasy panującej ekonomicznie. Wprowadzone więc tu rozróżnienia
pozwalają rozdzielić ogólną kategorię „służebności władzy w stosun­
ku do interesów grupowych” na różne, dające się bardziej dokładnie
analizować, aspekty. Jednak i w tym wypadku kategoria ta zachowuje
modelowy charakter. Mówiąc, że władza polityczna służy takim to
a takim interesom, dokonujemy pewnego uogólnienia, za którym kryć
się muszą szczegółowe, empirycznie w każdym wypadku ustalane
zależności. W każdym razie stwierdzić można, że władza polityczna
z reguły spełnia strukturalne, bardzo często zaś również behawioral­
ne i subiektywne kryteria służebności wobec interesów grupowych
- w społeczeństwie klasowym przede wszystkim wobec interesów
klasowych klasy panującej.
Wielość interesów grupowych w społeczeństwie znacznie kompliku­
je analizę władzy politycznej, która musi uwzględnić całą ich mozaikę.
Władza polityczna bowiem, służąc na przykład interesowi jakiejś klasy,
ma obowiązek również w pewien sposób odnieść się do interesów innych
grup społecznych - na przykład narodowościowych, regionalnych, wy-
Władza jako zjawisko socjologiczne 127

znaniowych czy warstwowych. Zróżnicowanie polityczne może więc być


konsekwencją tego, że przy podobnym lub wręcz identycznym stosunku
do interesów klasy panującej istnieć mogą różnice w odniesieniu do in­
teresów innych grup ludności, na przykład mniejszości etnicznych czy
wyznaniowych, co w dużej mierze występuje w polityce wielkich partii
amerykańskich w ostatnich dziesięcioleciach. Jeszcze inne zróżnicowania
wynikać mogą z tego, że wprawdzie dwie lub więcej partii reprezentują
interesy tej samej klasy panującej, ale przedstawiają one odmienne wa­
rianty artykulacji tych interesów, toczą między sobą walkę o to, która
z nich uzyska poparcie klasy panującej dla swojej wersji reprezentacji
interesu klasowego. I w tym wypadku zróżnicowanie polityczne wyra­
sta na gruncie interesów klasowych - chociaż nie na gruncie interesów
przeciwstawnych klas. Obok sytuacji, gdy zróżnicowanie polityczne
wynika z tego, że różne partie czy ruchy polityczne służą interesom
przeciwstawnych klas czy grup społecznych, zróżnicowanie na gruncie
tych samych interesów podstawowych rozświetla w dużej mierze socjo­
logiczne źródła zróżnicowania politycznego.

3. RZĄDZĄCY I RZĄDZENI

Pierwszy paradygmat socjologicznej interpretacji zjawiska wła­


dzy ma za podstawę odpowiedź na pytanie „komu władza służy”
Drugi paradygmat - z tamtym niesprzeczny, ale od niego wyraźnie
odrębny, wynika z pytania „kto rządzi?”. Trzeci, o którym później,
wiąże się pytaniem „jak władza jest sprawowana?”. Są to pytania
różne, których mieszanie bywa często przyczyną nieporozumień
teoretycznych. Ocena klasowego charakteru władzy politycznej wy­
maga odpowiedzi na pytanie, jakim interesom władza ta służy. Z tego
jednak nie wynika, by pytanie o to, kto rządzi, nie miało istotnego
znaczenia. Dlatego relacja między rządzącymi i rządzonymi stanowi
podstawę drugiego paradygmatu socjologicznej interpretacji władzy
politycznej. Istnienie podziału społecznego przebiegającego między
tymi, którzy władzę sprawują, a tymi, w stosunku do których jest
ona sprawowana, wynika z samej istoty zjawiska władzy politycznej
i istnieć będzie tak długo, jak istnieć będzie ta władza.
128 Socjologia polityki

Pytanie „kto rządzi?” kryje za sobą kilka różnych kwestii,


a mianowicie:
1) Jaki jest konstytucyjny układ władz, to znaczy jakie insty­
tucje i w jakim zakresie są ośrodkami władzy politycznej?
2) Z kogo składa się grupa przywódców politycznych i wyso­
kich funkcjonariuszy państwowych, partyjnych itp. i jakie są cechy
psychiczne i właściwości zachowania tej ekipy kierowniczej?

Pytanie pierwsze należy w zasadzie do sfery problemów, którymi


zajmuje się prawo państwowe, ale socjolog nie może ograniczyć się do
bezkrytycznego przyjmowania ustaleń prawnokonstytucyjnych w tym
zakresie. Musi on ustalenia te traktować jako punkt wyjścia własnych
analiz, ale pamiętać winien, iż rzeczywistość społeczno-polityczna
może w większym lub mniejszym stopniu odbiegać od norm konsty­
tucyjnych, a to z uwagi na: a) formowanie się w praktyce politycznej
reguł życia, które nie znalazły odzwierciedlenia w konstytucji, b) od­
stępstwa od konstytucji i innych aktów ustawodawczych, c) istnienie
sfery spraw politycznych nie regulowanej konstytucyjnie, a nie mniej
ważnej dla całokształtu mechanizmów władzy; można tu przykładowo
wymienić wielką rolę polityczną grup kontrolujących niektóre gałęzie
przemysłu kapitalistycznego, prasę itp. Analiza socjologiczna konsty­
tucyjnego układu władz musi więc polegać na konfrontacji założeń
prawnych z rzeczywistością. W wyniku tej analizy można sformułować
odpowiedź na pytanie, kto - w znaczeniu: jakie instytucje - rządzi, to
jest dysponuje szczególnie wielkim zakresem władzy politycznej.
Częściej jednak socjologowie wysuwają problem „kto rządzi”
w drugim z wyróżnionych poprzednio znaczeń: Jaki jest skład społeczny
rządzących? Jakie są ich cechy psychiczne i właściwości zachowania?
To właśnie są pytania, które wyróżniają niejako typowo socjologiczną
sferę dociekań nad ludźmi sprawującymi władzę. O ludziach tych mówi
się najczęściej w socjologii stosunków politycznych jako o „elicie wła­
dzy” lub „elicie politycznej”. „Elitę - pisał Włodzimierz Wesołowski
- w najogólniejszym sensie tego słowa stanowią ci, którzy z racji swego
Władza jako zjawisko socjologiczne 129

miejsca w strukturze politycznej podejmują decyzje państwowe lub mają


bezpośredni wpływ na te decyzje” (Wesołowski 1966, s. 86). Myślę, że
przyjęcie tej konwencji terminologicznej, jakkolwiek jest ona bardzo
rozpowszechniona, uniemożliwia postawienie empirycznego pytania,
w jakich warunkach grupa kierownicza stanowi elitę, a w jakich nie.
Uważam, że korzystniejsze jest przeto mówienie o „grupie przywód­
czej”, ewentualnie o „grupie rządzącej”, wyróżnionej na tej podstawie,
że jej członkowie w społecznym podziale pracy sprawują funkcje
władcze, politycznie kierownicze. W tym znaczeniu każde politycznie
zorganizowane społeczeństwo ma swoją grupę rządzącą. Natomiast
to, czy grupa ta jest elitą, zależałoby od odpowiedzi na dwa pytania
natury empirycznej: a) czy władza w społeczeństwie jest rozdzielona
tak nierówno, iż grupa rządząca skupia w swym ręku całą lub niemal
całą władzę, pozostawiając reszcie społeczeństwa jedynie funkcje
wykonawcze oraz b) czy grupa rządząca jest zamknięta i odnawia się
w zasadzie jedynie przez kooptację ze swego własnego środowiska, czy
też jest grupą raczej otwartą, do której mają dostęp ludzie z innych grup
społecznych. Oba te kryteria są stopniowalne. Inaczej mówiąc, elita ist­
nieje wtedy, gdy i o tyle, o ile koncentracja władzy i społeczna izolacja
grupy rządzącej są bardzo znaczne; w przeciwnym wypadku mamy do
czynienia z podziałem „rządzący-rządzeni”, ale nie - z istnieniem elity
władzy. W dalszych rozważaniach mam zamiar posługiwać się taką
właśnie konwencją terminologiczną. Pozwala ona bowiem postawić
interesujący i ważny problem elitaryzacji grup przywódczych.
Istnieje w literaturze socjologicznej wielkie bogactwo studiów nad
składem społecznym grup politycznie kierowniczych. Socjologowie
polityki poddają z tego punktu widzenia analizie skład kierownictw
politycznych zarówno w rozwiniętych ekonomicznie krajach demokra­
tycznych (Bottomore 1954; Keller 1967; Edinger 1967; Putnam 1976;
Etzioni-Halevy 1993), jak i w tak zwanych „krajach rozwijających
się” (Welsh 1979; Gunther, Hilgey 1992) czy w krajach państwowego
socjalizmu (Farrell 1970; Beck 1973; Ludz 1968; Baylis 1974; Welsh
1979). W okresie transformacji demokratycznej dawnych państw socjali­
stycznych istotnego znaczenia nabrała kwestia kształtowania się i składu
nowych grup kierowniczych i pojawiły się pierwsze studia empiryczne
na ten temat (Tokes 1991,Wesołowski i Post 1998).
130 Socjologia polityki

Na podstawie obecnej wiedzy socjologicznej można, jak się zda-


je, sformułować następujące uogólnienia co do podstawowych typów
kierownictw politycznych we współczesnym świecie.
W rozwiniętych krajach kapitalistycznych o ustrojach demokratycznych skład
społeczny grup rządzących wykazuje wyraźną przewagę ludzi wywodzących się albo
z klas posiadających, albo - co częstsze - z ekonomicznie uprzywilejowanych środo­
wisk wysoko wykwalifikowanej inteligencji. Jednakże w krajach tych, szczególnie
tam, gdzie działają silne, masowe partie robotnicze, w wieku XX występuje wyraźna
tendencja do pewnego wzrostu proporcji przywódców wywodzących się ze środowisk
robotniczych lub uboższych środowisk pracowników umysłowych, a w krajach o dużej
roli sektora rolniczego i silnych partiach chłopskich - również ze środowisk chłop­
skich. Ogólnie powiedzieć można, iż są to grupy kierownicze o wyraźnej
przewadze - ale nie monopolistycznej pozycji - ludzi wywodzących się
z klas i warstw zamożniejszych. Pod względem wykształcenia i typu
awansu grupy te składają się z dwojakiego elementu. Z jednej strony
występuje w nich znaczna proporcjonalnie (większa w europejskich
krajach o trwałych i silnych partiach politycznych, słabsza w USA)
liczba zawodowych polityków, którzy mają wykształcenie formalne -
najczęściej uniwersyteckie wykształcenie prawnicze lub ekonomiczne
- ale całą swą karierę zawodową odbywali w aparacie partyjnym lub
państwowym. Z drugiej strony, istnieje także stały dopływ - szczególnie
w USA - ludzi, którzy przerzucają się do polityki z jakiejś innej dzie­
dziny życia zawodowego, korzystając ze zdobytej tam pozycji. Najczę­
ściej są to albo businessmani o politycznych ambicjach, albo związani
z wielkim businessem prawnicy, ekonomiści czy - ostatnio - specjaliści
w zakresie reklamy. Charakterystyczną cechą elity politycznej Stanów
Zjednoczonych, występującą tam silniej niż w europejskich państwach
demokratycznych, jest to, że w jej skład wchodzą przede wszystkim
ludzie wywodzący się ze środowisk zamożnych, a wyjątki (takie jak
prezydenci Richard Nixon i Bill Clinton) nie podważają tej statystycz­
nej prawidłowości. Czynnikiem decydującym o tej tendencji nie jest
sama zamożność, lecz możliwość uzyskania wyższego wykształcenia
w którejś z elitarnych i kosztownych uczelni. W Europie od dawna jest
inaczej, a wywodzący się z warstw uboższych przywódcy nie stanowią
rzadkości. Działają tu dwa czynniki: mniej niż w USA elitarny system
szkolnictwa wyższego oraz wielka rola partii socjaldemokratycznych,
Władza jako zjawisko socjologiczne 131

których przywódcy najczęściej rekrutują się ze środowisk pracowni­


czych.
W mniej rozwiniętych krajach peryferyjnego kapitalizmu skład kierownictw
politycznych wykazuje szczególnie znaczny udział wojskowych, tym większy, im
mniej rozwinięte jest dane społeczeństwo i im słabsze są jego struktury demokra­
tyczne. Jednakże pod względem składu kierownictw politycznych kraje
rozwijające się reprezentują wachlarz wielu różnych rozwiązań, od ekip
kierowniczych, zbudowanych podobnie jak w rozwiniętych krajach
kapitalistycznych (np. Indie), do ekip złożonych wyłącznie lub głównie
z oficerów, często nie mających kwalifikacji i przygotowania zawodowe­
go do pełnienia funkcji kierowniczych. Militaryzacja ekip kierowniczych
występowała także w średnio rozwiniętych krajach kapitalistycznych
w warunkach dyktatur wojskowych (np. Grecja w latach 1967-1974).
Proces demokratyzacji państw Ameryki Łacińskiej doprowadził do
powstania cywilnych grup przywódczych i odsunięcia wojskowych od
bezpośredniego udziału w sprawowaniu władzy. Pozostają oni jednak
głównymi elitami politycznymi w wielu państwach Azji i Afryki, między
innymi w większości państw arabskich.
Skład społeczny kierowniczych grup politycznych w obecnych i dawnych kra­
jach socjalistycznych odzwierciedla! nowy układ sił klasowych, który uformował się
w wyniku radykalnej zmiany systemu, likwidacji dawnych klas uprzywilejowanych
i masowego awansu społecznego ludzi pracy. W kierownictwach politycznych tych
państw bardzo wysoki - nieporównanie wyższy niż w krajach kapitalistycznych
- był początkowo udział ludzi, którzy albo sami byli robotnikami czy chłopami,
albo też są dziećmi robotników i chłopów. W miarę upływu czasu rósł jednak
udział ludzi, którzy zdobyli wykształcenie wyższe w ramach normalnie
funkcjonującego systemu szkolnego, a pracowali wyłącznie lub niemal
wyłącznie w aparacie politycznym (partyjnym lub organizacji mło­
dzieżowych), ewentualnie w aparacie państwowym. Kierownictwa te
nie wykazywały szczególnie silnej tendencji do kooptacji dzieci osób
należących do kierownictwa politycznego, a zdarzające się wypadki tego
typu kontynuacji należały do zupełnie wyjątkowych. W tym też sensie
uzasadnione jest twierdzenie, iż było to kierownictwo o dużym stopniu
społecznej otwartości. Natomiast z punktu widzenia kanałów rekrutacji
kierownictwo jest na ogół - szczególnie na wyższych szczeblach - grupą
o dużym stopniu elitaryzacji, wynikającej z selekcjonującego procesu
132 Socjologia polityki

awansu kadr kierowniczych przede wszystkim w strukturach rządzącej


partii i z tego, iż jego trzon stanowią zawodowi pracownicy aparatu po­
litycznego (partyjnego i państwowego). Element niezawodowy pojawia
się natomiast w większym stopniu w wybieralnych ciałach politycznych,
takich jak parlamenty i rady narodowe, jak również komitety centralne
i komitety niższych szczebli partii politycznych. Ten skład kierownictwa
politycznego oznacza połączenie elementu zawodowości w ogniwach
bezpośredniego kierownictwa politycznego z niezawodowym typem
aktywności politycznej w ogniwach przedstawicielskich, przy bardzo
znacznej, zwłaszcza w pierwszych dziesięcioleciach nowej władzy, re­
prezentacji w kierownictwie politycznym ludzi wywodzących się z rodzin
robotników lub chłopów. Pod względem pochodzenia społecznego kie­
rownictwo polityczne w krajach socjalistycznych reprezentowało „otwar­
ty” typ kierownictwa i odzwierciedlało możliwości awansu społecznego,
które przed masami pracującymi otwarł nowy system. Natomiast pod
względem politycznych mechanizmów rekrutacji kierownictwa te miały
charakter zamkniętych, samokooptujących się elit. W tym zakresie w po­
szczególnych krajach socjalistycznych występowały znaczne różnice,
w wielkiej mierze zależne nie tyle od socjologicznych mechanizmów
dopływu ludzi do kierownictwa politycznego, ile od politycznych warun­
ków funkcjonowania i efektów działalności kierownictw politycznych.
Elity kierownicze dawnego ZSRR, Chin Ludowych, Korei Północnej czy
Kuby cechowała bardzo znaczna stagnacja ich składu. Do połowy lat
osiemdziesiątych najwyższe stanowiska partyjne i państwowe w ZSRR
zajmowali ludzie, którzy do elity politycznej weszli jeszcze przed dru­
gą wojną światową, w okresie masowych czystek stalinowskich, które
wyniszczyły pierwsze, rewolucyjne, pokolenie elity komunistycznej.
W Chinach trzon elity aż po lata dziewięćdziesiąte stanowili weterani
„wielkiego marszu” i wojny partyzanckiej. Czterdzieści lat po zdobyciu
władzy kubańskie kierownictwo polityczne skupione jest w ręku ludzi,
którzy pod wodzą Fidela Castro obalili poprzednią dyktaturę. Elita
północnokoreańska obok podobnie silnej stagnacji jej składu wykazuje
dodatkową cechę, nie występującą w innych krajach socjalistycznych.
Jest nią odziedziczenie najwyższych funkcji państwowych i partyjnych
przez syna zmarłego wodza, a więc wprowadzenie nieformalnie czegoś
w rodzaju sukcesji dynastycznej. W europejskich krajach socjalistycz­
Władza jako zjawisko socjologiczne 133

nych bywało pod względem stagnacji składu elity rozmaicie. Najsilniej


występowała ona w krajach, gdzie nie miały miejsca poważniejsze
kryzysy polityczne (np. w Bułgarii, Rumunii, Albanii, dawnej NRD).
W krajach tych poszczególni członkowie elity wypadali z łask, tracili
władzę, a niekiedy wolność i życie, ale trzon elity pozostawał niezmienny
przez dziesięciolecia, a uzupełnianie jej składu dokonywało się powoli,
w drodze hierarchicznie ukształtowanego procesu selekcji. Inaczej było
natomiast w tych państwach socjalistycznych, które przechodziły poważ­
ne kryzysy polityczne. Każdy taki kryzys w znacznym stopniu owocował
wymianą elity politycznej. Tak było na Węgrzech i w Czechosłowacji
po interwencjach militarnych ZSRR. W Polsce szybka wymiana składu
elity politycznej była szczególnie częsta i silna, gdyż kraj nasz, bardziej
niż inne państwa socjalistyczne, przechodził serię powtarzających się
kryzysów politycznych, powodujących odsuwanie na bok członków
dawnych elit kierowniczych i powoływanie na ich miejsce ludzi młod­
szych, rekrutujących się najczęściej ze średnich szczebli aparatu władzy.
Jedynie w Chinach (po 1969 roku) i w Polsce (po 1981 roku) w skład
elity politycznej w znacznym stopniu wchodzili zawodowi wojskowi,
co było konsekwencją pozycji zdobytej przez siły zbrojne tych krajów
w warunkach ostrych kryzysów politycznych.
Po upadku systemu państwowego socjalizmu w ZSRR i europejskich
państwach socjalistycznych nastąpiły zmiany w składzie ekip kierow­
niczych państw tego regionu. Charakter tych zmian wynika z tego, jak
dalece głębokie były przeobrażenia polityczne. W republikach byłego
ZSRR (ale z wyjątkiem Estonii, Litwy i Łotwy) dawne elity komuni­
styczne zachowały na ogół swe pozycje, dopuszczając niekiedy bardzo
nielicznych członków dawnych grup opozycyjnych, a także odmładza­
jąc swój skład przez kooptację ludzi młodszych, czynnych na niższych
szczeblach struktur partyjnych i państwowych w okresie państwowego
socjalizmu. W europejskich państwach postsocjalistycznych, w tym
w trzech republikach nadbałtyckich, zmiany były znacznie głębsze.
W skład ekip przywódczych weszli działacze dawnych opozycji, a tak­
że ludzie dotychczas nie uczestniczący na poważniejszą skalę w życiu
politycznym. W niektórych z tych państw członkowie dawnych elit poli­
tycznych okresu socjalistycznego (zwłaszcza młodsi wiekiem) zachowali
lub zdobyli pozycje w szeregach nowych grup przywódczych. Tak jest
134 Socjologia polityki

w Polsce, a także w tych państwach postsocjalistycznych, w których


wywodzące się z dawnego systemu partie lewicy, wygrywając wybory
i sprawując przez pewien czas władzę, zapewniły swym działaczom
pozycje w kręgach przywódczych państwa.

Obok zagadnień składu społecznego kierownictw politycznych socjologię in­


teresują dominujące typy psychiczne i właściwości zachowania ludzi wchodzących
w skład kierownictw politycznych. Przywoływana już poprzednio praca Marksa
Osiemnasty brumaire ’a Ludwika Bonaparte stanowi w tym względzie
znakomity przykład analizy socjologicznej pokazującej, w jaki sposób
cechy osobiste Ludwika Bonapartego, odpowiadające zapotrzebowaniu
społecznemu ze strony wojska i mas chłopskich, stanowiły ważny czynnik
ówczesnej walki o władzę. Podobnie Engels w pracy Wojna chłopska
w Niemczech przedstawił ciekawą analizę roli i zachowań Tomasza Miin-
tzera i na tym tle sformułował ważne uogólnienia na temat przywódców
ruchów radykalnych w warunkach, które nie pozwalają im na realizację
zadań logicznie wynikających z ich własnych przekonań i z postulatów klas,
których są wyrazicielami. „U podstaw Engelsowskiej charakterystyki Lutra
jako przywódcy mieszczańsko-umiarkowanej reformy i Miintzera jako
przywódcy chłopsko-plebejskiej partii rewolucyjnej - pisze w tej kwestii
J. Hochfeld - leży analiza nie tylko doktryn, lecz przede wszystkim prak­
tycznej działalności obu tych mężów. W charakterystyce Engelsa można
odróżnić trzy wątki. Jeden - to stosunek przywódcy do uwarunkowanej
w pewien sposób, chwiejnej i oportunistycznej, a przeważającej w danej kla­
sie świadomości; jest ona takim składnikiem historycznej sytuacji, z którym
przywódca musi się wprawdzie liczyć, lecz może go zmieniać, jeśli obok
realizmu nie brak mu wielkości i dalekowzroczności. Drugi - to stopień
zrozumienia przez przywódcę obiektywnego interesu klasowego, którego
chce być rzecznikiem, oraz obiektywnego konfliktu klasowych interesów
w danym miejscu i czasie; jeśli przywódcy wielkiemu i dalekowzroczne­
mu nie brak realizmu i talentów politycznych (co zakłada również, że nie
uczynił się on rzecznikiem interesów bezpowrotnie skazanych na zagładę
wskutek rozwoju sił wytwórczych lub beznadziejnie utopijnych wskutek
braku perspektyw na powiązanie ich z tym rozwojem w jakiejś nie nazbyt
oddalonej przyszłości), wówczas ustalenie optimum związku celów, szans
i środków oraz wysunięcie i urzeczywistnienie programu zbliżonego
Władza jako zjawisko socjologiczne 135

do konkretnie zarysowanego modelu obiektywnego interesu klasowego


jest rzeczą możliwą i osiągalną. Trzeci wątek - to tragizm przywódcy,
którego własny charakter i temperament lub zewnętrzne okoliczności
uczyniły rzecznikiem skrajnie radykalnego skrzydła politycznego klasy,
jeszcze lub już zdolnej do wyłaniania maksymalistycznych wariantów
programowych, lecz już lub jeszcze (lub nawet w ogóle) nie mającej
żadnych szans i środków ich realizacji” (Hochfeld 1982, s. 601-602).
Nawiązując do kategorii obiektywnego interesu klasowego, proponował
Hochfeld, by na jej podstawie budować typologię przywódców nowocze­
snego mchu robotniczego, która to typologia wyróżniałaby typy „polityka
oportunistycznego” (rezygnującego z motywu maksymalizacji celu na
rzecz samej tylko kalkulacji szans i środków), „polityka awanturniczego”
(nie biorącego ich w ogóle pod uwagę lub kalkulującego iluzorycznie
szanse i środki) oraz „rewolucyjnego realisty”, o którym powiada Hoch­
feld, iż w jego „działalności nigdy nie znika motyw maksymalizacji
celu, wraz z tym jednak zawsze występuje jako czynnik równorzędny
kalkulacja szans i środków” (Hochfeld 1982, s. 604). Jest to najpełniejsza
i najciekawsza w istniejącej literaturze marksistowskiej typologia przy­
wództwa rewolucyjnego; jednakże nie ulega wątpliwości, że zagadnienie
cech i typów zachowań przywódców politycznych - nader ważne dla
rozumienia zagadnień władzy w aspekcie „kto rządzi” - jest na gruncie
marksistowskiej socjologii stosunków politycznych niedostatecznie ana­
lizowane. Rozwijając kilkanaście lat temu typologię zaproponowaną przez Hoch-
felda, wyróżniłem (Wiatr 1987, s. 97-99) pięć „idealnych typów” przywódców
politycznych: prorok, wyzwoliciel, rewolucjonista, strażnik i rejbrmaior. Podkreślałem
przy tym, że te idealne typy przywództwa nie wykluczają się wzajemnie, a niektórzy
przywódcy pełnili w różnych okresach działalności raz taką, raz inną rolę.
Mówiąc o cechach psychicznych i typach zachowań przywódców poli­
tycznych, należałoby skoncentrować uwagę na następujących kategoriach,
które - rzecz prosta - muszą być traktowane jedynie jako uzupełnienie cech
podstawowych, a jednak stanowią zarazem uzupełnienie umożliwiające
pełną socjologiczną analizę typów przywództwa:
1) Stosunek do ideologii własnego ruchu - z tego punktu widzenia
przywódcy polityczni reprezentują różne stopnie nasilenia zaangażowa­
nia ideologicznego, tak iż modelowo można mówić o „czystych typach”
przywódcy-ideologa i przywódcy-pragmatyka, pamiętając jednak,
136 Socjologia polityki

że ogromna większość rzeczywiście działających liderów politycznych


mieści się w różnych miejscach kontinuum, którego biegunami są te
właśnie typy czyste.
2) Stosunek do własnych zwolenników - z tego punktu widzenia
możemy wyróżnić typ przywódcy charyzmatycznego i typ przywód-
cy-reprezentanta', pierwszy formuje, drugi zaś wyraża wolę tych, którzy
za nim stoją.
3) Stosunek do przeciwników - analogicznie do poprzednich ty­
pologii możemy tu wyróżnić przywódcę kompromisowego, który w tym
stopniu, w jakim to jest tylko możliwe, dąży do zmniejszenia zakresu
konfliktu i znalezienia rozwiązań kompromisowych, oraz przywód-
cę-fanatyka, zmierzającego do maksymalnego zaostrzenia konfliktu
i zniszczenia za wszelką cenę przeciwnika.
4) Sposób widzenia rzeczywistości - w zależności od stopnia,
w jakim przywódca polityczny zdolny jest do rewidowania uprzednio
sformułowanych sądów, przyjmowania cudzych opinii, akceptowania
krytyki własnej działalności, możemy wyróżniać typy czyste przywódcy
otwartego i przywódcy dogmatycznego.
Twierdzę, że wprowadzone tu tytułem propozycji cztery dycho­
tomie czystych typów przywództwa nie są wzajemnie powiązane, to
jest, że poszczególne typy występują w rozmaitych kombinacjach.
Byłoby ciekawym, choć bardzo trudnym zadaniem empirycznej natury
przeanalizować, czy istnieją jakieś tendencje do statystycznie istotnej
korelacji między nimi. Trudność jednakże polega tu między innymi
na tym, że ci sami ludzie - w zależności od zmiennych warunków
politycznych - postępowali w sposób bliższy jednemu lub drugiemu
biegunowi poszczególnych kontinuów. Badacz musiałby więc mieć
dostęp do materiałów obrazujących ich dominujące tendencje osobowo­
ściowe i w świetle tych informacji interpretować ich sposób działania
w poszczególnych sytuacjach praktycznych. Tego typu studiów jest
niewiele. Nie zmienia to jednak w niczym znaczenia, jakie dla nauko­
wego zrozumienia mechanizmów sprawowania władzy mieć może
ten typ analizy socjologicznej. Uzupełnia on analizę w kategoriach
funkcji i składu klasowego przywództwa politycznego i pozwala na
pełniejszy, bardziej realistyczny obraz jego działania. Jedną z najcie­
kawszych analiz tego typu jest studium brytyjskiego uczonego Archie
Władza jako zjawisko socjologiczne 137

Browna o roli odegranej przez Gorbaczowa w końcowej fazie istnienia


ZSRR (Brown 1996).
Psychologia przywództwa politycznego stanowi obecnie jeden
z ważnych kierunków badań i aspektów teorii, bez uwzględnienia któ­
rego nie można zrozumieć mechanizmów życia politycznego (Burns
1978; Herman 1992). Sprawa ma dwa aspekty: teoretyczny i empirycz­
ny. Rozważając problem władzy politycznej w aspekcie teoretycznym,
trzeba pamiętać, że ludzie władzę tę sprawujący podlegają takim samym
uwarunkowaniom psychologicznym, jak inni, i że ich reakcje psychiczne
mają wpływ na rzeczywisty przebieg procesów sprawowania władzy.
Podejście psychologiczne chroni przed jednostronnością socjologicznego
pojmowania władzy jedynie w kategoriach interesów i dążeń wielkich
grup społecznych. Władza nie jest stosunkiem bezosobowym. Jest rela­
cją między ludźmi, w konsekwencji czego cechy osób ją sprawujących
mają istotne znaczenie dla tego, jak jest wykonywana. Z punktu widze­
nia empirii socjologicznej podejście takie otwiera ważne perspektywy
badawcze. Rzecz bowiem nie tylko w tym, by w teorii docenić rolę
odgrywaną przez różnorodne cechy przywódców politycznych, lecz by
w drodze empirycznych badań dążyć do ich poznania.

4. SPRAWOWANIE WŁADZY

Trzecim paradygmatem socjologicznej analizy władzy są studia


wokół kwestii „jak władza jest sprawowana?” O ile poprzednio
rozważałem zagadnienie interesów stojących za sprawowaniem
władzy i sił, które to czynią, o tyle w trzecim paradygmacie idzie
o mechanizmy tego procesu, o „socjotechnikę” władzy.

Sposób sprawowania władzy stanowi ważną cechę socjologiczną


każdego systemu politycznego, powiązaną w różnorodny sposób z jego
innymi cechami, w tym szczególnie ze sposobem, w jaki reprezentowane
są interesy społeczne, i z typem kierownictwa politycznego. Mówiąc
o sposobie sprawowania władzy, wyróżnić w ramach tego podejścia
możemy:
138 Socjologia polityki

a) proces podejmowania decyzji politycznych oraz


b) proces wcielania w życie podjętych już decyzji.
Między tymi dwoma procesami zachodzą ścisłe związki, gdyż z reguły
jest tak, że już w toku realizacji podjętych decyzji wyłaniają się koniecz­
ności podjęcia nowych. Jednak w sensie teoretycznym rozróżnienie tych
dwóch stron sposobu sprawowania władzy wydaje się celowe.
Podejmowanie decyzji politycznych to dokonywanie określonych wy­
borów celów i środków działań związanych z walką o władzę polityczną
lub z jej sprawowaniem. Sprawowanie władzy polega w dużej mierze na
podejmowaniu różnorodnych decyzji, a więc na dokonywaniu wyborów.
Wybory te dotyczą celów (zarówno perspektywicznych, globalnych, jak
i szczegółowych) oraz środków stosowanych do realizacji celu. Z punktu
widzenia jakości podejmowanych decyzji coraz częściej mówi się o ich
„optymalizacji”, przenosząc w jakiejś mierze na teren socjologii stosunków
politycznych pojęcie cieszące się dużą popularnością w naukach ekono­
micznych. Oczywiście, optymalizacja decyzji politycznych jest czymś
innym niż optymalizacja decyzji ekonomicznych lub technicznych, a to
z uwagi na znacznie bardziej złożony charakter wyborów politycznych,
przed którymi stoi podejmujący decyzję. O optymalizacji decyzji politycz­
nych można mówić na dwóch odrębnych szczeblach ogólności:
a) na szczeblu ogólnych, dalekosiężnych celów strategicznych oraz
b) na szczeblu celów szczegółowych i wyboru dostosowanych do
ich realizacji środków.
Optymalizacja decyzji dalekosiężnych oznacza, iż wybór perspek­
tywicznych celów działania jest zgodny z ogólnym układem sil oraz
z długofalowymi interesami klas lub innych grup społecznych, którym
służyć ma podejmowane na podstawie takich decyzji działanie. O tym, czy
dana decyzja jest optymalna, nie da się powiedzieć nic na bieżąco, gdyż
jej efekty ujawnią się dopiero po dziesięcioleciach czy nawet stuleciach.
Tak na przykład dopiero z odległej perspektywy historycznej widzimy,
że zespół decyzji politycznych, który przesunął kierunek polityki zagra­
nicznej Polski Jagiellonów z zachodniego na wschodni i spowodował
ekspansję wschodnią przy osłabieniu siły żywiołu polskiego na zachodnich
rubieżach kraju, okazał się, jak sądzili Michał Bobrzyński i jego liczni
kontynuatorzy, dla odleglejszej przyszłości Polski zgubny. Dla ludzi
uwikłanych w dokonywanie dalekosiężnych wyborów strategicznych
Władza jako zjawisko socjologiczne 139

każdy wybór jest przede wszystkim operacją na rzecz jakiegoś wariantu


ideologicznego i rozpatrywany być musi głównie w kategoriach walki
przeciwstawnych ideologii, za którymi kryją się przeciwstawne interesy.
Natomiast korzystając z dłuższej perspektywy historycznej, jesteśmy
w stanie dokonywać oceny takich wyborów z punktu widzenia stopnia,
w jakim odpowiadały one nie tylko interesom i ideałom sił, którym miały
służyć, lecz również z punktu widzenia relacji decyzji i rzeczywistości,
w której miały być realizowane.
Tak przedstawia się kwestia optymalizacji długofalowych, kierunko­
wych decyzji. Socjologia stosunków politycznych w znacznie większym
stopniu zajmuje się jednak sprawą optymalizacji decyzji szczegółowych,
a to dlatego, że właśnie w odniesieniu do nich możliwe jest pełniejsze
wykorzystanie posiadanego zasobu wiedzy z zakresu nauk społecznych
i pełniejsza kontrola uzyskiwanych rezultatów. Optymalizacja decyzji
szczegółowych ma także swój aspekt ideologiczny, gdyż - podobnie jak
w wypadku decyzji ogólnych, strategicznych - bywają ujmowane jako
słuszne lub niesłuszne w zależności od przyjmowanych priorytetów
i ocen o charakterze ideologicznym. Niemniej im bardziej szczegółowa
decyzja, tym wyraźniej możemy stwierdzić, czy spełnia ona kryterium
optymalności. Przyjmujemy wówczas następujący tryb myślenia:
1) z punktu widzenia zgodności lub niezgodności z przyjmowa­
nymi celami strategicznymi oceniamy stopień optymalności decyzji
szczegółowych, zwracając uwagę na to, czy pozostają one z celami
perspektywicznymi w zgodzie, czy też są względem nich rozbieżne;
2) w stosunku do decyzji wykazujących znaczny stopień zgodno­
ści z przyjmowanymi celami perspektywicznymi rozważamy następnie
stopień adekwatności zaplanowanych środków do postawionych celów
szczegółowych oraz relację istniejącą między działaniami podejmowa­
nymi lub wywoływanymi przez podejmującego decyzję a prawdopodob­
nymi działaniami innych grup, które mogą mieć wpływ na ostateczny
efekt działania.
Tak ujmując sprawę optymalizacji procesu podejmowania decyzji, wy­
chodzę wyraźnie poza samą tylko analizę problemów technicznych, przed
którymi stoi podejmujący decyzję, i wprowadzam bezpośrednio element
wyboru ideologicznego, zawarty w każdym akcie decyzji politycznej. Od
szczegółowej analizy zależy, rzecz prosta, ustalenie, jak znaczny jest udział
140 Socjologia polityki

owych ogólnych, ideologicznych przesłanek w podejmowaniu decyzji


politycznych, ale konstruując ogólny model tego procesu, nie można od
tej strony zagadnienia abstrahować. Nie można również abstrahować od
analizy sil podejmujących decyzję. To bowiem, co z perspektywy bada­
cza okazuje się nieoptymalne i wręcz nieracjonalne, może mieć „swoistą
racjonalność” ideologiczną dla ludzi podejmujących decyzję z uwagi na
przyjmowaną przez nich - inną niż u badacza - hierarchię wartości i ocen.
W konsekwencji analiza stopnia optymalności podejmowanych decyzji
politycznych musi zawierać także refleksję nad podejmującymi decyzję,
ich hierarchiami wartości i ich percepcją rzeczywistości. W przeciwnym
wypadku powstaje - w odniesieniu do historii - błąd modernizacji ocen
(to jest ocenianie decyzji minionych tak, jakby je podejmowali ludzie
dzisiejsi, ze swymi dzisiejszymi hierarchiami wartości i z dzisiejszą
wiedzą o rzeczywistości), zaś w odniesieniu do teraźniejszości - błąd
apodyktyczności polegający na absolutyzacji jednej (własnej) perspek­
tywy widzenia i rozumienia rzeczywistości politycznej. Tu też tkwi
jeden z najbardziej złożonych i skomplikowanych problemów wszelkiej
oceniającej analizy podejmowania decyzji.
Gdy decyzje zostały już podjęte, jakość sprawowania władzy zależy
od tego, jak są one realizowane. Zakładając dla uproszczenia, że decy­
zje mają optymalny charakter, wyróżnić możemy następujące warunki
niezbędne do ich prawidłowego wcielania w życie:
1) konsekwencję działania kierownictwa politycznego wyrażającą
się w tym, że nie odstępuje się od raz podjętej decyzji tak długo, jak
długo nie zostaną zrealizowane cele, którym decyzja ta miała służyć;
2) umiejętność mobilizacji środków;
3) umiejętność neutralizowania działań wymierzonych przeciw
celowi, który się chce osiągnąć przy użyciu środków najtrafniejszych
i pociągających za sobą najmniej ubocznych, ujemnych konsekwencji;
4) umiejętność pozyskiwania dla realizowanej decyzji poparcia tych
części społeczeństwa, których postawy i działania mają w tym wypadku
szczególnie wielkie znaczenie.
Gdy te wszystkie warunki są spełnione w stopniu bardzo znacznym,
mówimy, że władza polityczna jest silna, a jej działanie staje się skutecz­
ne. Siła władzy, skuteczność jej działania są więc funkcją trafności po­
dejmowanych decyzji i sposobu ich realizacji. Tak o tym pisał Konstanty
Władza jako zjawisko socjologiczne 141

Grzybowski: „Co to jest silna władza? Nie jest nią każda władza, która
przeprowadza to, co chce, zmusza do milczenia przeciwników. Gdybyśmy
szukali w wywodach Tacyta - i w wywodach Bobrzyńskiego odpowiedzi
na to pytanie, brzmiałaby ona, po przetłumaczeniu na współczesne poję­
cia: to taka władza, która ma oparcie w siłach społecznych świadomych
tego, czego chcą, i umiejących to, czego chcą, powiązać z poglądami
i interesami społeczeństwa jako całości. Silna władza nie przeciwstawia
się społeczeństwu, nie narzuca swych poglądów wbrew opiniom społe­
czeństwa, ale nagina ich sposób podawania do tego, co w społeczeństwie
jest żywe, przekształca to, co jest tradycją w społeczeństwie, zgodnie
z tym, w czym widzi współczesne jego potrzeby. I silna władza wie, że
musi zaspokoić to, co grupa społeczna, na jakiej się opiera, uważa za
swe istotne potrzeby, ale nie może tego czynić w sposób i rozmiarach
zubożających inne grupy społeczne. Silna władza w końcu wie, że winna
być silna nie tylko wobec nierządzących, ale także wobec swego aparatu
wykonawczego, że nie może się stać niewolnikiem tych, którzy mają
być narzędziem realizującym jej cele, ale nie mają narzucać jej kierunku
polityki” (Grzybowski 1966,1.1, s. 69-70).
Tak historyk i teoretyk polityki widział warunki funkcjonowania
władzy prawdziwie silnej. Socjolog przyjmując ten punkt widzenia, spyta
też, jakie są społeczne warunki odchodzenia od modelu „silnej władzy”
w praktyce. Mogą to być patologie wielkich struktur organizacyjnych,
biurokracji w szczególności, na które zwracali uwagę tacy i tak różni
teoretycy, jak Marks i Lenin, a z drugiej strony Michels i Weber. Może
to być brak wiedzy, któremu zaradzić chciałoby się przez wprowadzanie
- także w dziedzinie podejmowania i realizowania decyzji politycznych
- nowoczesnych, cybernetycznych metod kierowania. Mogą to być
wreszcie właściwości realizowanych interesów i cechy kierownictwa po­
litycznego, które politykę realizuje. W tym ostatnim punkcie paradygmat
sprawowania władzy zazębia się już ściśle z poprzednio omawianymi
paradygmatami „władza i interesy” oraz „kto rządzi?” W rzeczywistości
bowiem socjologiczna analiza zjawiska władzy wymaga nie wyboru
między wymienionymi tu trzema, odrębnymi, ale uzupełniającymi się
wzajemnie, paradygmatami analizy teoretycznej, lecz właśnie ujmowania
ich we wzajemnym związku, syntetycznie.
142 Socjologia polityki

5. LEGITYMIZACJA I POPARCIE WŁADZY

Stosunek władczy zawiera zawsze - przynajmniej potencjalnie - ele­


ment przymusu, gdyż ten, kto ma władzę, może Użyć go dla wymuszenia
posłuszeństwa. Władza jednak nie sprowadza się do samego tylko przy­
musu. Zawiera także element przyzwolenia, uznania jej za prawowitą,
a więc tego, co za Maxem Weberem nazywamy legitymizacją. Legitymi­
zacja władzy to nic innego, jak uznanie jej za prawowitą, czyli przyjęcie, że ci, którzy
władzę sprawują, mają do tego prawo. Jest to więc zjawisko ze sfery świadomości
politycznej, a nie ze sfery prawa. Z punktu widzenia norm konstytucyjnych władza
może być nielegalna, lub nie w pełni realna, a jednak może być uznana za prawowitą
przez na tyle znaczną część obywateli, że zasadne będzie mówienie ojej legitymizacji.
I może być odwrotnie. Władza, której konstytucyjnej legalności nie spo­
sób zakwestionować, niekiedy może znaleźć się w sytuacji odmówienia
przez na tyle znaczną część społeczeństwa uznania jej za prawowitą, że
będziemy mówili o utraceniu przez nią legitymizacji.
Sytuacja pierwsza - nabycie legitymizacji przez władzę państwową,
której podstawy konstytucyjne są wątpliwe - występuje nader często po
rewolucyjnych przewrotach, z samej definicji stanowiących złamanie
dotychczasowego ładu konstytucyjnego. Po jakimś czasie obywatele
uznają jednak nową władzę za prawowitą, czy to w wyniku pogodzenia
się z sytuacją uważaną za trwałą, czy dlatego, że nowa władza zaskar­
bia sobie ich uznanie prowadzoną polityką, czy ze względu na inne
jeszcze okoliczności, jak na przykład wygrana wojna lub uznanie no­
wej władzy państwowej przez społeczność międzynarodową. Sytuacja
druga występuje w okresach poprzedzających rewolucje czy przewroty
polityczne. Dotychczasowa władza, mimo że jej podstawy prawne nie
zostały naruszone, traci w oczach obywateli prawowitość, jeśli na przy­
kład wykazuje daleko idącą niekompetencję czy nieuczciwość. W takim
wypadku zamach stanu lub rewolucja usuwają władzę legalną, ale już
nie posiadającą legitymizacji.
Legitymizacja władzy państwowej, jak to ujmuje David Beetham, ma trzy
poziomy: reguł, przekonań i zachowań (Beetham 1995, s. 288). Na poziomie
pierwszym oznacza, że władza jest nabywana i sprawowana zgodnie z przyjętymi
regułami. W tradycyjnych monarchiach o legitymizacji władzy decydo­
Władza jako zjawisko socjologiczne 143

wały reguły dziedziczenia tronu. W demokratycznym państwie reguły


nabywania władzy wynikają z systemu wyborczego; władza została
nabyta legalnie, gdy stało się to w wyniku uczciwie przeprowadzonych
wyborów. Demokracja polega na tym, że ci, którzy wybory przegrali, nie
kwestionują prawa zwycięzców do sprawowania władzy, choć zachowują
dla siebie prawo uprawiania wobec nich opozycyjnej działalności i przygo­
towywania powrotu do władzy w następnych wyborach. W aspekcie reguł
legitymizacja dotyczy też uznania, że sprawujący władzę czynią to zgodnie
z obowiązującym prawem, a więc nie przekraczają swych kompetencji.
Ten poziom legitymizacji władzy najściślej wiąże się z legalnością
władzy w sensie prawno-konstytucyjnym. Drugi jej poziom - przekonań - ma
już czysto subiektywny charakter. Jak pisze Beetham, „władza jest legitymizowana,
o ile reguły władzy znajdują oparcie w przekonaniach stron związanych stosunkami
władczymi”. Bywa tak, że przekonania bardzo wielu ludzi prowadzą do
uznania za legitymizowaną władzy, której podstawy prawne można
uznać za wątłe. W szczytowym okresie rządów Stalina w ZSRR sys­
tem opierał się na despotycznych praktykach i masowym terrorze, ale
zarazem uważany był za prawowity przez tak wielką część obywateli,
iż trudno byłoby odmówić mu legitymizacji. W podobnym, a może
jeszcze większym nasileniu, występowało to zjawisko w Niemczech
hitlerowskich, gdzie legitymizacji władzy większość społeczeństwa
nie kwestionowała aż do ostatecznej klęski Trzeciej Rzeszy. Bywa też
odwrotnie. W maju 1926 roku demokratyczne władze w Polsce utraciły
legitymizację w oczach bardzo znacznej części społeczeństwa, która nie
tylko akceptowała, ale wręcz entuzjastycznie poparła dokonany przez
wojska marszałka Piłsudskiego przewrót (Garlicki 1987, s. 356-357).
Bez tego sukces przewrotu nie byłby możliwy.
Trzecim poziomem legitymizacji władzy jest poziom masowych zachowań.
Beetham mówi tu o „przyzwoleniu wyrażającym się w konkretnych zachowaniach”
(Beetham 1995, s. 289). Należy do tej sprawy podchodzić ostrożnie. Nie
zawsze bierne przyzwolenie jest dowodem legitymizacji władzy, gdyż
może wynikać także ze strachu. Nie wystarczy więc, że obywatele nie bun­
tują się, by uznać, że swymi zachowaniami legitymizują oni władzę. W grę
wchodzić muszą zachowania pozytywne, w których wyraża się uznanie
władzy za prawowitą. Udział w plebiscytamych wyborach, gdzie wybor­
ca nie ma rzeczywistego wyboru, ma znaczenie legitymizujące system
144 Socjologia polityki

władzy nie dlatego, by wybory takie spełniały kryteria demokratyczności,


lecz dlatego, że uczestnicząc w akcie wyborczym, obywatel daje wyraz
biernego przyzwolenia. Jeszcze wyraźniej występuje to w sferze zacho­
wań symbolicznych. Obywatel przyjmując z rąk przedstawiciela władzy
państwowej order, daje wyraz temu, że tę władzę uznaje za prawowitą,
choćby jej nie popierał. Granice między zachowaniami legitymizujący­
mi władzę a wynikającymi jedynie z konieczności podporządkowania
się jej pod groźbą sankcji przeprowadziłbym tak oto: tylko zachowania
dobrowolne, a więc takie, które nie pociągają za sobą narażenia się na
sankcje, mają charakter legitymizujący. Płacenie podatków nie dowodzi
legitymizacji władzy, ale przyjmowanie orderów - tak.
Pamiętać należy też, że legitymizacja nie jest czymś raz na zawsze
danym. Legitymizację zdobywa się, ale można ją także tracić. Zdobywanie
legitymizacji dokonywać się może kilkoma drogami. Po pierwsze, kiedy
władza poddaje się jakiemuś werdyktowi społecznemu, na przykład prze­
prowadzając zwycięskie dla niej referendum. Warunkiem powodzenia tej
formy uznania władzy za prawowitą jest, by referendum to było w dosta­
tecznym stopniu uczciwie przeprowadzone, a więc by jego wyniki zostały
uznane za wiążące także przez tych, którzy władzy nie popierają. Po drugie,
drogą do legitymizacji władzy jest uzyskanie uznania międzynarodowego.
Państwa, których władze uformowane zostały z pogwałceniem dotych­
czasowego ładu prawnego, zabiegają o uznanie międzynarodowe także
dlatego, że uzyskując je, mogą tą drogą przekonać o swej legitymizacji
własnych obywateli. Po trzecie, chodzi o skuteczność w sprawowaniu wła­
dzy. Jeśli władza państwowa wykazuje się skutecznością w rozwiązywaniu
problemów ważnych nie tylko dla niej, lecz dla społeczeństwa, uzyskuje
z czasem dostateczny stopień legitymizacji. Po czwarte, legitymizację
uzyskuje się czasem po prostu dzięki upływowi czasu. Władza istniejąca
bardzo długo zaczyna być postrzegana jako naturalny stan rzeczy, a więc
uzyskuje pewną dozę legitymizacji.
Podobnie jak uzyskiwanie legitymizacji dokonuje się różnymi dro­
gami, tak różne mogą być mechanizmy jej tracenia. Najprostszą drogą
do delegitymizacji władzy jest poważne naruszenie przez rządzących
tych norm prawnych, na których ich władza się opiera. Sfałszowanie
wyborów lub niezgodne z prawem odsunięcie ich terminu delegitymi-
zuje władzę pochodzącą z wyborów, podobnie jak czyni to uzurpacja
Władza jako zjawisko socjologiczne 145

władzy monarszej przez kogoś innego niż prawowity następca tronu.


Naruszanie praw opozycji w systemie demokratycznym może także
prowadzić do delegitymizacji władzy. Drugim możliwym powodem
utraty prawowitości przez władzę jest bardzo znaczna nieskuteczność
w jej sprawowaniu, zwłaszcza w sprawach mających żywotne znacze­
nie dla obywateli. Wielki kryzys gospodarczy końca lat dwudziestych
i początku lat trzydziestych podważył legitymizację wielu ówczesnych
państw demokratycznych, a przewlekłe kryzysy gospodarki socjalistycz­
nej w Polsce bardziej niż cokolwiek innego podważyły legitymizację
systemu państwowego socjalizmu. Podobnie działa przegrana wojna,
o czym świadczy delegitymizacja władzy ostatniego cara Rosji Mikołaja
II w wyniku przegranej wojny z Japonią i klęsk w wojnie z Niemcami
i cesarstwem austro-węgierskim. Wreszcie delegitymizacja istniejącej
władzy może dokonać się w wyniku pojawienia się wobec niej popularnej
alternatywy, zdobywającej dla siebie legitymizację, jak to miało miejsce
w Iranie pod koniec lat siedemdziesiątych, gdy autorytetowi władzy
szacha przeciwstawił się autorytet religijnego przywódcy ajatollacha
Chomeiniego. Rzecz prosta, taka substytucja legitymizacji możliwa jest
dlatego, że prawowitość dotychczasowej władzy została w jakiś sposób
nadwyrężona.
Legitymizacji władzy nie należy mylić z posiadaniem przez nią
poparcia politycznego. Każde poparcie jest elementem legitymizacji
władzy, ale ona sama nie musi oznaczać poparcia. W demokracji jest
bardzo często tak, że władzę uznajemy za prawowitą, ale jej nie popiera­
my, a nawet pozostajemy wobec niej w opozycji. Jest to jednak opozycja
w stosunku do tych, którzy aktualnie władzę sprawują, a nie do systemu
politycznego, w ramach którego jest ona sprawowana.
Rozdział V

Ekonomika i polityka

Istotną właściwością socjologicznego podejścia do badania zjawisk


politycznych jest ujmowanie ich w sposób całościowy, a więc w związku
z innymi niż polityka aspektami życia społecznego, w tym szczególnie
analizowanie wzajemnych związków między polityką i ekonomiką.
Karol Marks był pierwszym badaczem polityki, który jej powiązanie ze
strukturą ekonomiczną społeczeństwa uczynił myślą przewodnią swej
teorii. Po nim jednak ten punkt widzenia stał się niemal powszechną
właściwością socjologii polityki, chociaż w sposobie ujmowanie zależ­
ności między ekonomiką i polityką istnieją wśród uczonych dość istotne
różnice poglądów. Socjologiczne podejście do analizy związków między
ekonomiką i polityką nadaje nie tylko socjologii polityki, ale także eko­
nomii szczególny charakter. Jak długo bowiem stosunki ekonomiczne
rozpatrywane są w oderwaniu od politycznego uwarunkowania - to
znaczy, jak długo w ich analizie przyjmuje się za element stały to, że ist­
nieje taka struktura władzy, która gwarantuje utrzymanie danego układu
ekonomicznego - tak długo ekonomia może być ujmowana jako teoria
racjonalnego gospodarowania, w tym szerokim właśnie, a nie wąsko
technicznym sensie, jakie pojęciu temu nadawał przed laty Oskar Lange
(Lange 1963, s. 15). Wyjścia poza założone uproszczenia takiej teorii
ekonomicznej mogą być różnorodne, ale ich wspólnym mianownikiem
będzie poszukiwanie szerszych socjologicznych elementów tkwiących
w stosunkach ekonomicznych. Tak zwana „socjologia ekonomiczna”
będzie szukała ich w sferze rozważań nad społeczno-kulturalnymi uwa­
runkowaniami ograniczającymi lub rozszerzającymi zakres racjonalności
zachowań ekonomicznych. Socjologia polityki będzie natomiast rozsze­
rzała sposób postrzegania stosunków ekonomicznych przez podjęcie
Ekonomika i polityka 147

analizy zależności, jakie istnieją między nimi a stosunkami polityczny­


mi, a więc przede wszystkim stosunkami władzy. Takie dwa różne, ale
w obu wypadkach socjologiczne, uzupełnienia analizy ekonomicznej nie
wykluczają się wzajemnie. Przeciwnie, również socjologia stosunków
politycznych potrzebuje oparcia w naukach o kulturze, zarazem zaś
uzupełnienie analizy ekonomicznej przez wprowadzenie analizy kultury
i cechy osobowości bynajmniej nie przeczy potrzebie innego uzupełnienia
w aspekcie władzy.

1. WŁADZA EKONOMICZNA A WŁADZA POLITYCZNA

Zarówno w pracach Marksa, jak i w pracach Webera spotykamy


rozróżnienie między władzą ekonomiczną i władzą polityczną - ważne
właśnie dla zrozumienia związków, jakie istnieją między ekonomiką
i polityką. Cechą władzy politycznej jest jej przymusowy charakter,
a więc to, że istnieje pewien mechanizm społeczny pozwalający w spo­
sób zalegalizowany przez panujące normy społeczne stosować przymus
w stosunku do tych, którzy nie chcieliby się poddać obowiązującym
zasadom postępowania czy woli rządzących. W swojej czystej postaci
władza ekonomiczna nie zawiera elementu tak rozumianego „przymusu”.
Inaczej mówiąc, o tyle, o ile jest tylko władzą ekonomiczną, stanowi ona
stosunek społeczny nie oparty na przymusie. „Przymusowy” charakter tej
władzy pojawia się znów, gdy rozpatrujemy ją w jej czystej, wyłącznie
ekonomicznej, postaci - jedynie jako przymus sił pozaspołecznych, to
znaczy biologicznych potrzeb człowieka, które muszą być zaspokojone,
co wymaga podjęcia działalności produkcyjnej, a to znów w praktyce
zakłada postępowanie określone przez reguły panującego systemu ekono­
micznego. W czystym modelu stosunków najmu pracodawca i pracownik
związani są jedynie transakcją sprzedaży-kupna siły roboczej. O tyle,
o ile jest to właśnie transakcja czysto ekonomiczna (to znaczy pozba­
wiona pozaekonomicznych warunków w postaci choćby feudalnego
„przypisania do ziemi”), „władza” pracodawcy stanowi jedynie konse­
kwencję faktu, iż jest on niepomiernie silniejszym partnerem, zdolnym
przeto do ustalania warunków najmu. W tym stopniu, w jakim rośnie
siła najemnych pracowników - w wyniku na przykład ich działalności
148 Socjologia polityki

w związkach zawodowych czy w partiach robotniczych - ograniczeniom


ulega ekonomiczna władza pracodawców, co wszakże - zgodnie z na­
szymi wcześniejszymi rozważaniami - w niczym nie zmienia faktu, iż
pozostają oni nadal klasą ekonomicznie panującą, tak długo, jak długo
ustrój ekonomiczny społeczeństwa gwarantuje im uprzywilejowaną
pozycję i możliwość zysków z eksploatacji cudzej pracy. Tak rozróżnić
możemy modelowo dwa różne rodzaje „władzy” - polityczną i ekono­
miczną. W praktyce natomiast sprawujący władzę ekonomiczną - a więc
tak sterujący wykorzystaniem środków materialnych, by uzależnić od
siebie tych, wobec których jest ona sprawowana - muszą posiadać rów­
nież, sami lub przez swych zauszników, takie środki przymusu, które
pozwoliłyby im skutecznie bronić posiadanej własności i tych reguł życia
ekonomicznego, dzięki którym posiadane przez nich dobra materialne
stają się źródłem siły. Zarazem zaś ci, którzy skupiają w swym ręku
środki przymusu, posiadają również w stopniu większym lub mniejszym
środki materialne pozwalające im stosować nie tylko przymus, lecz także
presję ekonomiczną. W niektórych ustrojach splot władzy ekonomicznej
i politycznej bywa szczególnie silny; dzieje się tak w tych wypadkach,
gdy w ręku sprawujących władzę polityczną znajdują się bardzo znaczne
środki materialne, a szczególnie wówczas, gdy sprawujący władzę poli­
tyczną skupiaj ą w swym ręku również zwierzchnią kontrolę nad procesem
produkcji. Kiedy indziej władza polityczna i ekonomiczna pozostają
względnie rozdzielone, co najczęściej znaczy, iż zakres bezpośredniego
posiadania środków produkcji przez dysponentów władzy politycznej
jest nikły lub żaden. W takich sytuacjach powiązanie między władzą
polityczną i władzą ekonomiczną realizuje się pośrednio, na przykład
przez odpłatne pozyskiwanie usług ludzi sprawujących władzę. Nie
zmienia to faktu, że władza ekonomiczna i władza polityczna pozostają
w bardzo ścisłym wzajemnym związku. Ze związku tego wypływają
dwie konsekwencje metodologiczne. Marksistowska analiza polityki
w pełni uwzględnia jej aspekt ekonomiczny, a więc to, w jaki sposób
stosunki produkcji i podziału oddziałują na stosunki polityczne, zarazem
zaś to, w jaki sposób stosunki władzy oddziałują na relacje ekonomiczne.
Nadaje to socjologii polityki pogłębiony charakter i pozwala wyjaśnić
zjawiska życia politycznego w ich szerszym, społeczno-ekonomicznym
kontekście. Zarazem zaś marksistowska analiza ekonomiki - jeśli wycho­
Ekonomika i polityka 149

dzi poza prakseologiczną stronę życia ekonomicznego rozumianą jako


racjonalne gospodarowanie - sięga właśnie do politycznych uwarunko­
wań i efektów działalności gospodarczej, co nadaje jej, w stopniu bez
porównania większym niż w innych szkołach teoretycznych, charakter
nauki społecznej, wręcz nauki politycznej. Ujmując tak zagadnienie, nie
sugeruję bynajmniej, jakoby rozróżnienie sfery ekonomiki i sfery polityki
było niemożliwe. Są to sfery zazębiające się, ale nie tożsame, istnieją
bowiem takie stosunki ekonomiczne, które w ogóle nie mają politycz­
nego charakteru i co najwyżej pozostają w bardzo ogólnym i pośrednim
związku ze zjawiskami polityki. Należą do nich przede wszystkim
ekonomiczno-bilansowe prawa produkcji (Lange 1963, s. 80-81), a także
niektóre przynajmniej podstawowe, wspólne dla różnych formacji prawa
ekonomiczne, jak chociażby prawo wartości. Wpływ polityki na działanie
tego prawa może polegać jedynie na tworzeniu warunków ograniczają­
cych lub rozszerzających jego zakres występowania, ale nie na ingerencji
w samą istotę jego działania. Istnieją także stosunki polityczne, których
zależność od stosunków ekonomicznych jest tylko pośrednia i stosun­
kowo słaba. Uwarunkowania kulturowe i psychologiczne stosunków
politycznych, jak również wpływ różnorodnych czynników bezpośrednio
politycznych, to jest samej dynamiki sprawowania władzy lub walki
o nią, pozostają być może w jakimś odleglejszym związku z warunkami
ekonomicznymi, ale zachowują znaczną autonomię i winny być trakto­
wane jako pozaekonomiczne aspekty stosunków politycznych. Ujmując
tak zagadnienie, nie neguje się istnienia jakichkolwiek związków między
pozaekonomicznymi aspektami stosunków ekonomicznych, ale ustala się
rozróżnienie między tą częścią stosunków ekonomicznych i stosunków
politycznych, w której ściśle się one zazębiają, a całą resztą.

Mówiąc o zależnościach między ekonomiką i polityką w spo­


sób ogólny, nie można jednak przeoczyć pewnego faktu podstawo­
wego. Otóż zależność ta kształtuje się rozmaicie w funkcji ustroju
społeczno-ekonomicznego, w jego ramach zaś także - ale już w stopniu
znacznie mniejszym - w funkcji rodzaju polityki gospodarczej realizo­
wanej przez władze państwowe. Dokonane przez Marksa porównanie
w tym względzie dwóch formacji społeczno-ekonomicznych opartych
na pracy niewolniczej - formacji azjatyckiej i formacji antycznej -
150 Socjologia polityki

uwidocznia bardzo silnie różnicę, jaka istniała między nimi w tej


dziedzinie. Marks wskazując na to, że w formacji azjatyckiej państwo
było „naczelnym właścicielem ziemi” i że „suwerenność jest tu wła­
snością ziemi skoncentrowaną w skali narodowej’”, podkreślał jedną
z najistotniejszych cech tej formacji - mianowicie ścisłe zespolenie
władzy politycznej i władzy ekonomicznej (Marks 1959, t. III, s. 368).
Zespolenia tego nie ma w formacji antycznej, w każdym zaś razie nie
w tym okresie, gdy żyje ona jeszcze własnymi prawami, to jest przed
przenoszeniem na jej grunt wzorów wschodnich, co nastąpiło w okresie
cesarskim Rzymu. Władcy dysponują w formacji antycznej poważnymi
dobrami materialnymi, ale nie są wyłącznymi czy głównymi posiada­
czami. Przeciwnie, potęga ekonomiczna pozostaje w znacznej mierze
autonomiczna w stosunku do państwa i może wywierać przemożny
wpływ na stosunki polityczne. Rzym republikański przypomina w tym
względzie znacznie bardziej współczesne nam społeczeństwa kapi­
talistyczne - w których na przebieg i wyniki rywalizacji politycznej
wywiera wielki wpływ władza ekonomiczna klas posiadających - niż
istniejące w starożytności wschodnie monarchie, gdzie władca był
jeśli nie jedynym, to z pewnością najsilniejszym właścicielem dóbr
materialnych i zespolenie władzy politycznej z ekonomiczną było nie­
mal kompletne. W konsekwencji formacja azjatycka to taka, w której
panowanie ekonomiczne i polityczne są tak dalece zespolone z sobą, iż
nie jest możliwe zdefiniowanie klasy panującej bez wskazania zarówno
jej ekonomicznych, jak i politycznych parametrów. Jest to bowiem -
jak się wydaje - klasa o dwoistym obliczu, złożona z jednej strony
ze „szlachty” plemiennej, której pozycja opiera się na zróżnicowaniu
ekonomiczno-społecznym wspólnot wiejskich i na jej kierowniczej roli
w tych właśnie wspólnotach, a z drugiej strony z tej części biurokracji
cywilnej i wojskowej, która kontrolując poszczególne obszary państwa,
przeobraża się, jeśli nie de iure, to w każdym razie de facto, w klasę
wielkich właścicieli ziemskich. Szczególnie ważne w tej analizie jest
podkreślenie, że w jednym i drugim wypadku korzenie panowania
klasowego tkwią we władzy politycznej, która stanowi podstawowy
warunek kontroli nad dobrami ekonomicznymi. Inna natomiast sytuacja
ma miejsce w formacji antycznej, gdzie klasą panującą są posiadacze
ziemi i niewolników. Ich potęga ekonomiczna stanowi podstawową,
Ekonomika i polityka 151

pierwotną podstawę panowania^ do której dopiero dołącza się fakt spra­


wowania przez posiadaczy władzy politycznej. Co więcej, w formacji
antycznej możliwe są okresy, w których władza polityczna wymyka
się z rąk klasy posiadającej władzę ekonomiczną. Powstająca wówczas
szczególna „dwuwładza” ma charakter przejściowy i nietrwały, ale sta­
nowi historyczny dowód tego, iż w formacji tej władza ekonomiczna
i polityczna są rozdzielne. Analiza formacji azjatyckiej dokonana przez
Karla Wittfogla (Wittfogel 1957) pozwoliła temu autorowi na przepro­
wadzenie analogii między typowym dla „orientalnego despotyzmu” ze­
spoleniem władzy ekonomicznej i politycznej a podobnym zespoleniem
w dwudziestowiecznych systemach totalitarnych, zwłaszcza w systemie
komunistycznym. Zapewne z uwagi na tę możliwą do przeprowadzenia
analogię sama koncepcja azjatyckiego sposobu produkcji była oficjalnie
odrzucana w ZSRR okresu rządów Józefa Stalina, choć akceptowali
i rozwijali ją wybitni marksistowscy uczeni poza ZSRR (Kautsky 1963;
Labriola 1961; Hochfeld 1982; Lange 1963).

Formacja feudalna przynosi jeszcze inny typ powiązania ekonomiki


z polityką. Mówiąc o feudalizmie należy, rzecz prosta, brać pod uwagę
fakt, iż nie istnieje jeden, ogólny, powszechnie występujący typ społe­
czeństwa feudalnego, że - jak to ujął W. Kula - „feudalizmy na świecie
znamy (...) różne, powstałe w różnych, niezależnych od siebie społe­
czeństwach i epokach” (Kula 1963, s. 9). Jednakże bez względu na to,
jakbyśmy definiowali społeczeństwo feudalne, jego charakterystyczną,
powszechnie występującą cechą jest połączenie władzy ekonomicznej
z władzą polityczną na szczeblu relacji między panem feudalnym a chło­
pem poddanym. Właściciel ziemi jest tu nie tylko posiadaczem dóbr eko­
nomicznych, lecz także zwierzchnikiem politycznym i sądowym chłopa,
który podlega mu politycznie i prawnie, a nie jedynie ekonomicznie.
Zarazem feudalna drabina uzależnień politycznych, której podstawą jest
władanie ziemią, stanowi wyraz zespolenia władzy ekonomicznej i po­
litycznej w obrębie panującej klasy feudałów. Każdy z nich ma cząstkę
władzy politycznej proporcjonalną do jego cząstki władzy ekonomicznej,
to jest do rozmiarów posiadanej ziemi. Władza królewska stanowi je­
dynie szczyt tak właśnie zbudowanej drabiny polityczno-ekonomicznej.
W tym sensie feudalizm - tak jak formacja azjatycka - opiera się na
152 Socjologia polityki

zrośnięciu się władzy ekonomicznej i politycznej, ale w odróżnieniu od


niej, zaś podobnie do formacji antycznej - bazuje także na rozproszeniu
władzy ekonomicznej i politycznej pomiędzy różnych członków klasy
panującej. W późniejszym zaś okresie rozwoju formacji feudalnej, gdy
jej cechy ustrojowe przestają występować w niemal czystej postaci i gdy
pojawiają się zalążki ustroju kapitalistycznego, rodzi się dualizm władzy
ekonomicznej i politycznej. Z jednej strony utrzymuje się dominująca
pozycja feudalnych właścicieli ziemi, będących zarazem politycznymi
władcami na obszarach objętych ich władzą ekonomiczną, ale z drugiej
strony rodzi się - pozbawiona władzy politycznej - klasa posiadaczy
miejskich, burżuazja, której rosnąca władza ekonomiczna stanie się z cza­
sem konkurentem władzy ekonomicznej feudałów, aż wreszcie, w wy­
niku rewolucji burżuazyjnych - jedyną władzą ekonomiczną i podstawą
wszelkiej władzy politycznej w nowej, kapitalistycznej formacji.

Rozpatrywany z punktu widzenia relacji wzajemnej władzy eko­


nomicznej i władzy politycznej kapitalizm jest ustrojem, w którym ta
pierwsza w pełni emancypuje się w stosunku do drugiej i z kolei uzależ­
nia tę ostatnią od siebie. Analizowana przez Marksa zależność między
ekonomiką a polityką jako „bazą” i „nadbudową” społeczeństwa nigdy
i nigdzie nie wystąpiła w tak czystej postaci, jak właśnie w formacji
kapitalistycznej w jej klasycznym, przedmonopolistycznym okresie.
Władanie dobrami materialnymi zostaje bowiem w kapitalizmie potrak­
towane jako podstawowe prawo obywatela, nienaruszalne przez władzę
państwową, która ma jedynie obowiązek strzec istniejących stosunków
własności. Z kolei uniezależnienie władzy ekonomicznej od politycznej
otwiera szerokie możliwości uzależnienia władzy politycznej od ekono­
micznej. Skoro bowiem prawa rynku działają we wszystkich dziedzinach
życia społecznego, to i w dziedzinie politycznej skoncentrowana władza
ekonomiczna może zostać przetłumaczona na język władzy politycznej.
Dzieje się to najczęściej nie w drodze przejmowania tejże przez posia­
daczy dóbr ekonomicznych, lecz w drodze uzależniania polityków od
posiadaczy dóbr ekonomicznych. Mechanizmy tego uzależnienia są
rozmaite: od subtelnych technik nacisku przez kapitalistyczny aparat
propagandowy, poprzez różne techniki przetargu stosowane przez przed­
stawicieli poszczególnych grup interesów (tak zwanych „lobbystów”),
Ekonomika i polityka 153

po brutalne formy przekupstwa politycznego (Ehrlich 1967; Milbrath


1964). Rynek kapitalistyczny ze swymi prawami swobodnej gry sił staje
się podstawowym - a często jedynym regulatorem życia społecznego
w różnych, nie tylko ekonomicznych, jego aspektach. Władza polityczna
jest natomiast sprowadzana do - używając Marksowskiej przenośni -
roli stróża nocnego, pilnującego, by mu i nikt nie zakłócił naturalnego
funkcjonowania kapitalistycznych stosunków społeczno-ekonomicznych.
Stąd też dominacja dwóch funkcji państwa kapitalistycznego nad
wszystkimi innymi: funkcji wewnętrznego ucisku politycznego, to jest
gwarantowania przez użycie lub groźbę użycia przemocy nienaruszal­
ności kapitalistycznego ustroju społeczno-ekonomicznego, oraz funkcji
zewnętrznej - czyli ochrony interesów klasy panującej w stosunku do klas
panujących innych narodów przez użycie lub gotowość użycia środków
dyplomatycznych i wojskowych.

Kapitalizm dwudziestowieczny odszedł bardzo znacznie od zary­


sowanego wcześniej modelu relacji między ekonomiką i polityką, co
powoduje, że model Marksowski musi być obecnie traktowany jako
odnoszący się do rzeczywistości minionej. Pojawiły się nowe funkcje
państwa, w dużej mierze wynikłe z konieczności politycznego interwe­
niowania w sferę ekonomiki dla ratowania jej przed konsekwencjami
strukturalnego kryzysu kapitalizmu. Na tym tle rośnie znaczenie państwa
i władzy państwowej, rosną ich uprawnienia w stosunku do działalno­
ści ekonomicznej przedsiębiorstw i korporacji. Co więcej, w wyniku
rozrostu biurokracji państwowej tak cywilnej, jak i wojskowej - oraz
ich zespolenia się z wierzchołkami świata businessu - powstaje to, co
C. Wright Mills określał jako „elitę władzy” współczesnego społe­
czeństwa kapitalistycznego (Mills 1961). Konsekwencją tego jest, że
kapitalizm współczesny - w odróżnieniu od dziewiętnastowiecznego,
przedmonopolistycznego kapitalizmu - przywrócił w dużej mierze ze­
spolenie władzy ekonomicznej i politycznej, aczkolwiek proces ten nie
jest nigdzie pełny i kompletny. Pozostaje natomiast cechą ustroju kapi­
talistycznego to, że rynek kapitalistyczny otwiera przed dysponentami
władzy ekonomicznej ogromne możliwości działań pozaekonomicznych
i że ekonomiczna władza kapitalistów stanowi dziś w sposób bardziej po­
średni niż sto lat temu podstawę wszelkiej innej, szczególnie politycznej,
154 Socjologia polityki

władzy w społeczeństwie kapitalistycznym. W warunkach demokracji


panowanie klasowe dokonuje się nie w drodze prostego narzucania
woli klasy panującej, lecz w rezultacie kompromisów klasowych, któ­
rych ważnym mechanizmem jest sam demokratyczny proces wyborczy
(Przeworski 1985; Przeworski, Sprague 1986). Innym elementem tego
kompromisu jest znaczna rola organizacji pracowniczych w państwie, co
niektórym autorom dało asumpt do określania współczesnego państwa
kapitalistycznego mianem nowego korporatyzmu (Wilensky 1976) lub
neokorporatywizmu (Lehmbruch, Schmitter 1982).

Inaczej układały się relacje między ekonomiką i polityką w społe­


czeństwach państwowego socjalizmu. Od samego początku tworzenia
socjalistycznego państwa rynek wraz ze swymi spontanicznie działają­
cymi prawami tracił dawną rolę, a w miarę zaawansowania przemian
ustrojowych jego rola malała. O przebiegu procesów gospodarczych,
kulturalnych i innych w coraz większym stopniu decydował czynnik
polityczny: władza państwowa. Nie znaczy to oczywiście, by ci, którzy
rządzą, podejmować mogli decyzje dotyczące kierowania procesami
społecznymi w całkowitej próżni i wolni od presji obiektywnych,
niezależnych od ich woli prawidłowości. Skupienie w ręku rządzącej
elity ogromnej władzy pozwalało jednak, nawet przez dziesięciolecia,
realizować politykę gospodarczą naruszającą wymogi racjonalnego go­
spodarowania, a zgodną z celami ideologicznymi (np. kolektywizacja
rolnictwa) i politycznymi (np. militaryzacja gospodarki podporządko­
wana globalistycznej polityce imperialnej ZSRR). Nie znaczy to jednak,
że wola rządzących swobodnie dyktować mogła charakter zmian eko­
nomicznych. To, co było w takich warunkach zrealizowane, stanowiło
wypadkową pierwotnego zamiaru i ograniczającej go presji czynników
w stosunku do ludzi i ośrodków podejmujących decyzję niezależnych.
Żaden wielki proces społeczno-ekonomiczny w socjalizmie nie został
zrealizowany w wyniku samorzutnych, spontanicznych interakcji po­
szczególnych jednostek. Industrializacja socjalistyczna, kolektywizacja
rolnictwa, rewolucja kulturalna - wszystko to są produkty określonej,
podejmowanej świadomie (choć może nie zawsze z pełną znajomością
wsżystkich konsekwencji przyjmowanych rozwiązań) decyzji. Jeśli tak,
to - w odróżnieniu od modelu spontanicznej interakcji zachowań indywi­
Ekonomika i polityka 155

dualnych określonych przede wszystkim prawami rynku - mamy tu do


czynienia głównie z procesami kierowania zjawiskami społecznymi przez
wykorzystanie w tym celu władzy państwowej. Instytucje polityczne
nabierały w tych warunkach nowego znaczenia. Nie były już one tylko
narzędziem służącym ochronie systemu ekonomicznego przed siłami
(wewnętrznymi czy zewnętrznymi), które mogłyby jego funkcjonowanie
zakłócić. Przeciwnie, stały się przede wszystkim instrumentem koordy­
nującym realizację zadań gospodarczych. System ten nie mógł w tych
postaciach funkcjonować bez ośrodków centralnych podejmujących
i wcielających w życie decyzje, które określały kierunki masowych pro­
cesów społecznych dokonujących się w kraju. Tym samym problematyka
polityczna - problematyka władzy - stawała w centrum życia społeczne­
go. Polityka spełniała w warunkach społeczeństwa socjalistycznego do
pewnego stopnia tę funkcję, jaką w warunkach klasycznego kapitalizmu
spełniał iynek: stawała się płaszczyzną integracji ekonomiki i polityki, ale
na zasadzie podporządkowania pierwszej tej drugiej, nie zaś odwrotnie.
Tym samym polityka określała przebieg procesów społecznych również
w innych „niepolitycznych” dziedzinach życia społecznego.
Z takiego podporządkowania ekonomiki polityce wynikały istotne
dla losów państwowego socjalizmu konsekwencje.
Pierwszą z nich było stworzenie warunków umożliwiających, a nawet
zachęcających do podejmowania decyzji w sprawach gospodarczych na
podstawie nie kalkulacji możliwych do przewidzenia korzyści i strat,
lecz w zgodzie z celami ideologicznymi i politycznymi. Uporczywie
powtarzający się w oficjalnych dokumentach tego okresu zarzut pro­
wadzenia (przez poprzednie ekipy kierownicze) „woluntarystycznej”
polityki gospodarczej ujawniał, że przywódcy państw socjalistycznych
zdawali sobie sprawę z negatywnych następstw upolitycznienia decyzji
ekonomicznych, ale nie rozumieli głębi problemu. Sądzili jednak, że
możliwe jest racjonalizowanie tych decyzji bez naruszenia systemowej
zasady podporządkowującej ekonomikę polityce. Dlatego odrzucali
(jako „rewizjonistyczne”) te koncepcje marksistowskich ekonomistów
o orientacji reformatorskiej, które proponowały autonomizację procesów
gospodarczych w stosunku do polityki. Pierwszym teoretykiem sugeru­
jącym ten typ reform rynkowych w socjalizmie był jeszcze przed wojną
156 Socjologia polityki

Oskar Lange, którego ogłoszona w 1936 roku praca O ekonomicznej teorii


socjalizmu (Lange 1985) stała się inspiracją dla kolejnych fal reforma­
torskich w Polsce (po 1956 roku), w Jugosławii (od początku lat pięć­
dziesiątych), na Węgrzech (po 1968 roku) i w Czechosłowacji (w okresie
„Praskiej Wiosny” 1968 roku). Nigdzie jednak nie udało się zrealizować
w konsekwentny sposób takich reform polityczno-ekonomicznych,
w wyniku których gospodarka socjalistyczna zostałaby uwolniona spod
politycznej kontroli. Konsekwencją tego było, że rozwój ekonomiczny
państw socjalistycznych stopniowo tracił tempo, co stało się w latach
osiemdziesiątych jedną z podstawowych przyczyn kryzysu i upadku
systemu. Po upadku państwowego socjalizmu w ZSRR i w europejskich
państwach socjalistycznych ze szczególnym zainteresowaniem obserwo­
wane są reformy chińskie, które opierają się na szerokim wprowadzaniu
mechanizmów rynkowych, a tym samym uwalnianiu gospodarki od
dominacji polityki. Czy eksperyment ten się uda i czy Chiny rozwiążą
zasadniczy problem ustrojowy państwowego socjalizmu, z którym nie
poradziły sobie inne państwa tego systemu, pozostaje w chwili obecnej
pytaniem otwartym.

Drugą konsekwencją politycznej dominacji nad gospodarką


w państwach socjalistycznych było wytworzenie się swoistej struktury
klasowo-warstwowej w wielkiej mierze uformowanej przez czynniki
polityczne. Sprawa ta od dawna stanowiła jeden z najbardziej kontrower­
syjnych problemów w ocenie państwowego socjalizmu. Rozczarowani
doświadczeniami stalinizmu dawni przywódcy komunistyczni: Lew
Trocki w latach trzydziestych i Milovan Djilas w latach pięćdziesiątych
przedstawili najbardziej znane interpretacje nowej struktury społecznej
w państwach socjalistycznych oparte na założeniu, że władza polityczna
jest tym, co kreuje w tych krajach podstawowy podział społeczeństwa.
Zdaniem Trockiego biurokracja staje się uprzywilejowaną i wyzysku­
jącą warstwą społeczną, choć, jak usilnie podkreślał, nie jest ona klasą
panującą (Trocki 1972). Jugosłowiański polityk i teoretyk komunistycz­
ny Milovan Djilas poszedł dalej, formułując twierdzenie o panowaniu
„nowej klasy” złożonej z członków politycznej elity (Djilas 1957).
Podobne poglądy zostały szeroko spopularyzowane przez wielu mniej
prominentnych autorów.
Ekonomika i polityka 157

W kwestii wpływu, jaki na strukturę społeczną ówczesnych krajów


socjalistycznych miała dominacja polityki nad ekonomiką formułowane
są różne poglądy. Brytyjski socjolog David Lane dowodził na podsta­
wie analizy danych empirycznych, że modelowe ujęcie struktury tych
społeczeństw jako opartej przede wszystkim na dychotomii „rządzący
i rządzeni” nie odpowiada rzeczywistości, gdyż struktura ta jest bardziej
złożona i kształtowana niewyłącznie przez czynnik polityczny (Lane
1971; Lane 1976). Nie negował on jednak faktu, że elita polityczna
w państwach socjalistycznych korzystała ze znacznych przywilejów
ekonomicznych. Problem, jak się zdaje, tkwi w tym, że Trocki i Djilas,
koncentrując uwagę na roli władzy politycznej w kreowaniu nowej
struktury klasowo-warstwowej, nie rozważali roli i znaczenia innych
mechanizmów tworzących społeczne przywileje i deprywacje. Z licznych
badań socjologicznych nad strukturą społeczeństw socjalistycznych
wyłania się obraz bardziej złożony od modelowego ujęcia tej struktury
w kategoriach panowania nowej klasy politycznych biurokratów. Za­
sięg przywilejów, z których warstwa ta korzystała, był niejednakowy.
W niektórych państwach socjalistycznych uzasadniał on z pewnością
twierdzenie, że elita polityczna stała się zarazem ekonomicznie uprzywi­
lejowaną warstwą czy klasą społeczną i że dostęp do warstwy uprzywile­
jowanej prowadził tylko przez politykę. Takie społeczeństwa (zwłaszcza
radzieckie, rumuńskie, albańskie, północnokoreańskie) stanowić mogły
dobrą ilustrację i potwierdzenie klasowego modelu struktury społecz­
nej w państwowym socjalizmie w wersji przedstawionej przez Djilasa.
W innych krajach obraz był bardziej skomplikowany. Zachowanie się
rozległych obszarów prywatnej aktywności gospodarczej powodowało
(między innymi w Polsce), że najbardziej ekonomicznie uprzywilejowane
pozycje zajmowały liczne osoby spoza polityki: prywatni przedsiębiorcy,
wielcy farmerzy, mający największe sukcesy ludzie wolnych zawodów.
Struktura, takich społeczeństw nie była bynajmniej egalitarna, ale obok
kanału politycznego działały także inne kanały rekrutacji do warstw
i klas ekonomicznie uprzywilejowanych. Istniały także znaczne różnice
w zakresie przywilejów, z których korzystali członkowie elity politycznej.
Pod tym względem dawny ZSRR i niektóre najbardziej despotycznie
rządzone państwa socjalistyczne w Europie czy Azji wyraźnie różniły
się od państw takich, jak Polska czy w jeszcze większym stopniu Kuba,
158 Socjologia polityki

gdzie przywileje elity, choć istotne, nie osiągały takich samych rozmia­
rów. We wszystkich jednak wypadkach polityka odgrywała rolę decy­
dującą. Również stopień przekształcania się elity politycznej w warstwę
uprzywilejowaną ekonomicznie zależał od stosowanej w poszczególnych
krajach i w poszczególnych okresach polityki. W Polsce na przykład
przywileje elity były największe w latach siedemdziesiątych, co wynikało
z realizowanej wówczas polityki.
Sporną kwestią pozostaje, czy przywileje elity politycznej pozwalają
mówić o niej jako o klasie panującej, szczególnie jeśli pojęcie to mia­
łoby się rozumieć tak, jak w teorii marksistowskiej, do której w swych
analizach odwoływali się zarówno Trocki, jak Djilas. Opór Trockiego
przeciw nazywaniu biurokracji klasą panującą wynikał z tego właśnie,
że mimo przywilejów brakowało jej niektórych istotnych cech klasy.
Nie była właścicielem środków produkcji, choć nimi dysponowała. Dys­
pozycja jednak tym różni się od posiadania na własność, że dysponent
dysponuje określonymi dobrami czasowo i w granicach powierzonej mu
dyspozycji. Poszczególni członkowie elity nie byli właścicielami, a więc
tracąc pozycję polityczną, tracili również możliwość dysponowania
państwową własnością, a co więcej, nie mogli tytułu do tej dyspozycji
przekazywać następcom w trybie dziedziczenia. Można odrzucić ten
rodzaj zastrzeżeń semantycznych, jeśli przyjmie się, że klasę społeczną
rozumieć się będzie w inny niż Marks sposób. Wówczas spór o to, czy
elity politycznych biurokratów nazwać klasą czy warstwą straci wszelkie
znaczenie.
Istotniejsze, nie tylko semantyczne, znaczenie ma jednak teza, że
między interesami klasy panującej a interesami poddanych jej władzy
mas istnieje konflikt typu klasowego. Odwołując się do Marksowskiej
koncepcji wyzysku Trocki, a jeszcze bardziej Djilas, traktował biurokra­
cję jako warstwę (czy klasę) nie tylko uprzywilejowaną, ale także wyzy­
skującą. Przywileje grupowe biurokracji były bowiem możliwe jedynie
w warunkach deprywacji potrzeb reszty społeczeństwa, przy czym im
większe były to przywileje, tym silniejszy był wyzysk. Argumentacja
ta była bardzo nośna ideologicznie, gdyż atakowała jedną z najbardziej
istotnych cech założonego modelu ustrojowego: to, że miał to być ustrój
bez wyzysku społecznego. Analitycznie trudno jest jednak obronić tezę,
że wszelkie różnice w podziale dóbr oznaczają utrzymanie się wyzysku.
Ekonomika i polityka 159

Zapewne twierdzenie, że rządzące elity komunistyczne wyzyskiwały


rządzone przez nie społeczeństwa daje się obronić tam, gdzie przywileje
tych elit znacznie przekraczały to, co uzyskiwali członkowie innych grup
o wyższej pozycji zawodowej. Faktem jest, że zróżnicowanie pozycji
społecznych w państwach socjalistycznych dowodziło istnienia nieega-
litamej struktury społecznej, ale nie wynika stąd wprost twierdzenie, że
taki nieegalitamy podział równoznaczny był z wyzyskiem. Jak w innych
kwestiach sprawy miały się różnie w poszczególnych państwach socja­
listycznych i w poszczególnych okresach.

W okresie przechodzenia od państwowego socjalizmu do demo­


kracji i gospodarki rynkowej rola polityki w kształtowaniu struktury
społeczno-ekonomicznej nabrała nowego znaczenia. W odróżnieniu od
spontanicznych procesów powstawania gospodarki rynkowej w Euro­
pie Zachodniej, w byłych państwach socjalistycznych gospodarka ta
i związana z nią struktura klasowa powstają wskutek wdrażania decyzji
politycznych (Mokrzycki 1997). Niektórzy socjologowie utrzymują, że
rodzi się w wyniku tego procesu szczególnego typu „kapitalizm politycz­
ny”, w którym o wejściu do klasy panującej decyduje posiadanie władzy
lub co najmniej istotnego wpływu politycznego przed upadkiem starego
systemu i w okresie powstawania nowego (Staniszkis 1994). Sprawa jest
jednak bardziej złożona i wymaga analiz konkretnohistorycznych. W nie­
których państwach postsocjalistycznych, zwłaszcza w Rosji i w innych
republikach poradzieckich, nowa klasa kapitalistycznych posiadaczy
rekrutuje się rzeczywiście w głównej mierze spośród członków uprzywi­
lejowanej elity okresu socjalistycznego - tych oczywiście, którzy zdołali
swą dawną pozycję polityczną przekształcić w ekonomiczną, a często
także polityczną władzę w ramach tworzącego się nowego systemu. Nie
jest to jednak ogólna prawidłowość wszystkich państw postsocjalistycz­
nych. Tam, gdzie istniał silny prywatny sektor gospodarki w okresie
socjalistycznym, do szeregów nowej klasy kapitalistycznej weszli przede
wszystkim szybko bogacący się dawni przedsiębiorcy. Taka jest między
innymi struktura nowej burżuazji polskiej, w której ludzie wywodzący
się z dawnej elity politycznej stanowią liczebnie niewielki margines,
o czym szerzej piszę gdzie indziej (Wiatr 1999, rozdział czwarty). Jednak
i w tym wypadku istnieje pośredni wpływ polityki na kształtowanie się
160 Socjologia polityki

nowej struktury społecznej. Od tego bowiem, czy dawna elita polityczna


zdołała w okresie transformacji zachować władzę i przywileje, zależy
w znacznym stopniu to, jak dalece pozycja polityczna (obecna lub dawna)
decyduje o miejscu jednostki w strukturze klasowej społeczeństwa.

2. POLITYCZNE CZYNNIKI ROZWOJU EKONOMICZNEGO

Istotnym aspektem zależności między ekonomiką i polityką jest także


wpływ polityki na procesy rozwoju ekonomicznego.
Marksistowska socjologia zawsze podkreślała znaczenie, jakie
w całokształcie procesów rozwojowych mają przemiany ekonomicz­
ne, to jest zmiany w charakterze i poziomie sił wytwórczych, oraz
idące zwykle w ślad za nimi przeobrażenia w stosunkach produkcji.
Rozwój sposobu produkcji i warunkowany przezeń rozwój formacji
społeczno-ekonomicznych mają swe podstawy w przemianach zachodzą­
cych w społecznym procesie pracy i w tym znaczeniu są przede wszyst­
kim warunkowane przez ekonomikę. Jednakże marksistowskiej socjo­
logii obce jest przypisywanie zmianom technologiczno-ekonomicznym
roli jedynego czynnika warunkującego cały proces rozwoju społecznego.
Ujmując zmiany technologiczno-ekonomiczne jako podstawowe, mark­
sizm w pełni docenia znaczenie innych, w tym szczególnie politycznych,
stron rozwoju społecznego. Mówiąc na przykład o procesie akumulacji
pierwotnej i na tym tle analizując różne metody przejścia od feudalizmu
do kapitalizmu, Marks podkreślał, iż wszystkie one „posługują się wła­
dzą państwową, skoncentrowaną i zorganizowaną przemocą społeczną,
w tym celu, aby proces przeobrażenia feudalnego sposobu produkcji
w kapitalistyczny przyspieszyć sposobem cieplarnianym i skrócić fazy
przejściowe. Przemoc jest akuszerką każdego starego społeczeństwa
brzemiennego nowym. Przemoc sama jest potęgą ekonomiczną” (Marks
1956, s. 810).
Niektórzy autorzy upatrują w teorii marksistowskiej istnienie dwóch
sprzecznych elementów: Marksowskiej teorii ewolucji społeczeństw
i Leninowskiej teorii działania politycznego. „Marksizm jako teoria ewo­
lucji społecznej - pisze S.P. Huntington - okazał się w świetle faktów
błędem; leninizm, jako teoria działania politycznego, okazał się słuszny.
Ekonomika i polityka 161

Marksizm nie potrafi wytłumaczyć zdobycia przez komunistów władzy


w takich zacofanych pod względem przemysłowym krajach, jak Rosja
czy Chiny, ale leninizm potrafi. Czynnikiem decydującym jest charakter
organizacji politycznej, a nie stadium rozwoju społecznego” (Huntington
1968, s. 327). Huntington popełnia moim zdaniem błąd, utożsamiając
marksizm z tą jego szczególną postacią, która rozpowszechnia się
w zachodnioeuropejskiej, zwłaszcza niemieckiej, socjaldemokracji na
początku XX stulecia i która nadała teorii marksistowskiej - wbrew
własnym sformułowaniom jej twórców - postać ekonomicznego deter-
minizmu. Rzeczywiście, przy takiej interpretacji rozwoju społecznego,
która wyłączną rolę przyznawałaby przemianom w technologii czy nawet
szerzej w ekonomice, liczne zagadnienia rozwoju społecznego zarówno
w przeszłości, jak i w teraźniejszości - w tym także rewolucje socjali­
styczne naszych czasów - pozostawałyby bez wyjaśnienia. Marksizm
jednak nigdy nie absolutyzował samego tylko rozwoju ekonomicznego
i zawsze podkreślał aktywną, czynną rolę nadbudowy politycznej w roz­
woju społecznym. Dlatego też interpretowanie marksizmu jako wyłącznie
teorii spontanicznej ewolucji społeczno-ekonomicznej jest bardzo wąt­
pliwe. Inną sprawą natomiast jest to, że w studiach nad powstawaniem
kapitalizmu Marks znacznie więcej uwagi poświęcił analizie przesłanek
ekonomicznych niż roli czynników politycznych, co dyktuje potrze­
bę wzbogacenia tej analizy przez uwzględnienie dorobku uczonych,
którzy skoncentrowali uwagę na roli czynników pozaekonomicznych.
Pierwszym pod tym względem był Max Weber, którego praca o etyce
protestanckiej i „duchu kapitalizmu” w istotny sposób rozszerzyła wiedzę
o procesach rodzenia się europejskiego kapitalizmu, a zwłaszcza o wpły­
wie religii na ten proces. Wzbogacenie marksistowskiej teorii rozwoju
ekonomicznego analizą politycznych aspektów rozwoju stanowi teoria
tak zwanych „stadiów wzrostu gospodarczego”, której twórcą jest Walt
W. Rostow (Rostow 1960; Rostow 1971).

Rostow wychodzi w swej konstrukcji teoretycznej z założenia, jakoby


teoria Marksa ujmowała rozwój społeczny w wąsko ekonomiczny sposób
i negowała wzajemne oddziaływanie ekonomiki i polityki. W kontekście
polemicznym w stosunku do marksizmu Rostow oświadcza - z czym
każdy marksista zapewne by się zgodził - że „choć prawdą jest, iż zmiany
162 Socjologia polityki

ekonomiczne pociągają za sobą konsekwencje polityczne i społeczne,


samą zmianę społeczną rozpatruje się tu jako konsekwencję zarówno sił
politycznych i społecznych, jak i wąsko ekonomicznych” (Rostow 1960,
s. 2). Ten postulat ujmowania procesu rozwoju społecznego jako całości,
w której różne strony są wzajemnie powiązane i wzajemnie na siebie
oddziałują, nie jest w najmniejszym stopniu sprzeczny z marksizmem,
lecz przeciwnie, w twórczości Marksa i jego kontynuatorów znajduje
pełny wyraz. Pomija natomiast Rostow inną kwestię: co mianowicie
stanowi dominującą stronę procesu rozwoju społecznego. Wprowadza­
jąc na zasadzie róWnorzędności czynniki ekonomiczne, polityczne i to,
co niezręcznie nazywa czynnikami społecznymi (społeczne bowiem
są w istocie również ekonomika i polityka), Rostow usuwa problem
głównych sił napędowych rozwoju społecznego. Jego teoria stanowiła
najbardziej ambitną próbę stworzenia alternatywnej w stosunku do
marksizmu teorii rozwoju, przy czym cechą charakterystyczną tej teorii
było wprowadzenie - rzekomo zapoznanej przez marksizm - strony
politycznej rozwoju społecznego.

W ujęciu Rostowa historia ludzkości dzieli się na pięć stadiów


wyróżnionych na podstawie ich ekonomiki i odpowiadającej tej eko­
nomice struktury politycznej, ideologii i kultury. Stadia te nazywa
Rostow następująco:
1) społeczeństwo tradycyjne,
2) okres rozwoju warunków wstępnych do startu ekonomiczne­
go,
3) okres startu,
4) dojrzałość ekonomiczna,
5) era masowej konsumpcji.

Społeczeństwo tradycyjne ma strukturę zdeterminowaną ograni­


czonymi funkcjami produkcji, opiera się na przednewtonowskiej nauce
i technice i ma typowe dla przednewtonowskiego świata postawy wo­
bec świata fizycznego. Rostow wyjaśnia, że używa nazwiska Newtona
jako symbolu tego progu, który ludzkość przebyła, wyzbywając się
uproszczonych wyobrażeń o świecie i ograniczonych ambicji co do włas­
Ekonomika i polityka 163

nych możliwości manipulowania nim przez produkcję. Społeczeństwo


tradycyjne to przede wszystkim społeczeństwo rolnicze, o hierarchicż-
nej strukturze społecznej, dominowane przez ideologie fatalistycznie
widzące rzeczywistość i miejsce w niej człowieka. Mimo istnienia
władzy politycznej na szczeblu centralnym, społeczeństwo tradycyjne
cechowała polityczna decentralizacja - to jest skupienie głównej wła­
dzy w ręku tych, którzy w poszczególnych regionach mieli w swym
posiadaniu ziemię.
Społeczeństwo wyłaniające się ze społeczeństwa tradycyjnego
nazywa Rostow społeczeństwem w okresie tworzenia się wstępnych
warunków startu ekonomicznego. Jest ono więc przejściowe: już nie
w pełni tradycyjne, ale jeszcze nie nowoczesne. Europa Zachodnia znaj­
dowała się w tym stadium rozwoju na przełomie XVII i XVIII stulecia,
ale warunki te formowały się w zalążkowej postaci już dawniej, jeszcze
w łonie społeczeństwa tradycyjnego. Należały do nich, obok rozwoju
techniki, idea postępu ekonomicznego i zysku z jednej, zaś scentralizo­
wana władza polityczna z drugiej strony.
Okres startu ekonomicznego (industrializacji) stanowi dla Rostowa
decydujący moment przejścia od tradycyjnego do nowoczesnego spo­
łeczeństwa. Rozwój ekonomiczny staje się wówczas normalną cechą
społeczeństwa, zaś struktura polityczna wytwarza siły zdolne rozwój
ten politycznie zabezpieczać. Społeczeństwo w okresie startu staje się
społeczeństwem przemysłowym, zaś nowoczesne metody produkcji
przenikają również do rolnictwa.
Po okresie startu społeczeństwo wchodzi w fazę określoną jako
dojrzałość. Następuje ona - według Rostowa - mniej więcej 60 lat
od początku, a 40 od zakończenia startu ekonomicznego. Ekonomika
znajduje się już w fazie dojrzałego rozwoju nie tylko w niektórych,
torujących drogę przemianom, gałęziach, lecz jako całość. Wydobycie
i przetwarzanie surowców schodzi na plan dalszy w stosunku do bardziej
skomplikowanych przemysłów, jak chemiczny czy elektryczny. Jest
to faza, w której rozwój ekonomiczny znajduje już dość sił w samym
społeczeństwie, by mógł iść dalej w sposób naturalny, bez szczególnych
mobilizacyjnych wysiłków ze strony władzy politycznej.
W konsekwencji społeczeństwo wchodzi w najwyższą ze znanych
dotychczas, jak uważa Rostow, fazę rozwoju: tak zwaną erę masowej
164 Socjologia polityki

konsumpcji. Stany Zjednoczone miały osiągnąć ją w latach dwudzie­


stych XX w., Europa Zachodnia i Japonia - w latach pięćdziesiątych.
Poza nią natomiast ma następować, dla krajów najwyżej rozwiniętych,
znajdująca się już w niezbyt dalekiej przyszłości faza, w której produkcja
i konsumpcja dóbr materialnych - wobec wysokiego dobrobytu - schodzi
już na dalszy plan. Ku temu ma prowadzić ewolucja ekonomiczna, któ­
rej przykładem najbardziej rozwiniętym są dla Rostowa dzieje Stanów
Zjednoczonych.
Na gruncie tak zarysowanej koncepcji rozwoju społecznego podej­
muje też Rostow polemikę z marksizmem. Zarzuca on przede wszystkim
Marksowi przyjęcie uproszczonej, bo ekonomicznej, wersji determini-
zmu, w związku z czym - jak sądzi - teoria Marksa nie była w stanie
wytłumaczyć procesu przemian. W rezultacie uważa, że Marks nie
potrafił prawidłowo przewidzieć kierunku rozwoju, gdyż nie brał pod
uwagę skomplikowanych motywacji, które kierują ludzkimi wyborami
w sprawach dotyczących kierunku i metod rozwoju. Wreszcie sądzi, że
powstały z inspiracji marksizmu ustrój - stanowiąc przejaw dominacji
polityki nad ekonomiką - wykazuje błędność teorii Marksowskiej.
Polemika ta zasadza się na kilku uproszczeniach i przeinaczeniach. Jest
przecież rzeczą wiadomą, że twórcy marksizmu kładli wielki nacisk na
nieekonomiczne mechanizmy rozwoju, a jeśli akcentowali rolę ekono­
miki - to w dużej mierze dlatego, że tę właśnie stronę procesu histo­
rycznego nauka burżuazyjna w ich czasach ignorowała. Poszczególne
cytaty mogą dawać złudzenie ekonomicznej jednostronności, natomiast
system teoretyczny marksizmu ujmowany w jego całości - nie. Prze­
ciw przypisywaniu Marksowi determinizmu ekonomicznego świadczy
także wiele jego (i Engelsa) wypowiedzi, szczególnie w korespondencji
z ostatnich lat życia. Najtrudniejszy do odparcia przez zwolenników
marksizmu może wydawać się z pozoru zarzut, iż historyczny rozwój
formacji socjalistycznej przeczy tym prawom rozwoju, które Marks
sformułował. Istotnie bowiem w trakcie przechodzenia do socjalizmu,
tak jak się ono dokonało w krajach, które zerwały już z kapitalizmem,
rola nadbudowy politycznej była decydująca i od niej zaczynały się
przemiany w całej bazie ekonomicznej. Jest to odwrócony w stosunku
do uogólnień Marksowskich model przejścia od formacji do formacji:
nie w wyniku dokonujących się najpierw przemian w bazie, za którymi
Ekonomika i polityka 165

idą przemiany w nadbudowie, lecz w wyniku rewolucyjnej przemiany


nadbudowy, która z kolei pociąga za sobą przebudowę sił wytwórczych
i stosunków produkcji. Tylko trzeba pamiętać - o czym krytycy Marksa
wygodnie zapominają - że on sam w przedmowie do Przyczynku do
krytyki ekonomii politycznej zastrzegał się, iż sformułowane przez niego
ogólne prawa rozwoju - w tym prawo mówiące o pierwotności zmian
w bazie w stosunku do zmian w nadbudowie - występowały w dotych­
czasowej historii. Nie przesądzał wcale Marks, czy będą one występowały
również w przyszłości.
W politycznej warstwie swej koncepcji (wyłożonej szczególnie
w drugim z cytowanych tu dzieł) Rostow opisuje szczegółowo instytucje
polityczne odpowiadające poszczególnym stadiom wzrostu gospodarcze­
go. Analizuje zwłaszcza warunki, które pozwoliły rozwinąć pomyślnie
w niektórych krajach system demokratyczny. Demokrację definiuje
Rostow jako metodę, „która zmusza rząd do ubiegania się o uzyskanie
aktywnej woli większości rządzonych i następnie do wyrażania tej woli
- raczej niż ich biernego przyzwolenia’” (Rostow 1971, s. 289). Spo­
śród różnych definicji demokracji ta należy do najmniej precyzyjnych.
Jest jednak użyteczna, skoro służy Rostowowi do uznania za osiągające
sukces demokracje systemów zachodnich - szczególnie amerykańskiego
i angielskiego. Podkreśla, że warunki dla demokracji są sprzyjające, gdy
społeczeństwo wychodzi już z pełnego sprzeczności okresu tworzenia
warunków startu ekonomicznego, ale ostrzega, że sam start ekono­
miczny i industralizacja - nie gwarantuje demokracji. Atakuje kraje
komunistyczne, które - jak pisze - „ustanowiły system wykluczający
wybór dalszych opcji”. Zaleca krajom rozwijającym się wybór drogi
wzorowanej na drodze dziś rozwiniętych krajów kapitalistycznych,
która miałaby umożliwić im połączenie demokracji i rozwoju ekono­
micznego. To uważa się za modernizację nie tylko już ekonomiczną,
ale także polityczną. W tym sensie koncepcja rozwoju ekonomicznego
prowadzącego do społeczeństwa przemysłowego (czy społeczeństwa
„masowej konsumpcji”) staje się podbudową koncepcji „modernizacji
politycznej”, ujmowanej jako dyfuzja anglo-amerykańskich wzorów po­
litycznych. Etnocentryzm tej koncepcji rzuca się w oczy, gdyż przyjmuje
ona własne - anglo-amerykańskie - instytucje polityczne za uniwersalny
miernik demokracji, w pełni stosowalny również w odniesieniu do krajów
166 Socjologia polityki

o innym tempie rozwoju kultury, tradycji i struktury społecznej. Warto tu


zauważyć, że w innej głośnej teorii rozwoju politycznego, sformułowanej
przez Gabriela Almonda, przyjmuje się wprawdzie także identyfikację
demokracji z wzorami anglo-amerykańskimi, ale dostrzega się przynaj­
mniej wielość dróg, jak również wariantów, jakimi rozwój polityczny
dokonywać się może we współczesnym świecie; w tym też sensie teoria
ta, choć z pewnością w innych kwestiach wysoce kontrowersyjna, jest
trafniejsza od koncepcji Rostowa (Almond, Powell 1996). Istotną intencją
rozważań zachodnich, szczególnie amerykańskich studiów nad rozwojem
politycznym, było poszukiwanie strategii rozwoju, która pozwoliłaby
zapobiec licznym - jak się wydawało -sukcesom socjalizmu. Pisał o tym
wyraźnie jeden z najwybitniejszych politologów amerykańskich K.W.
Deutsch, opowiadając się nie za wiarą w zbawienne działanie samego
rozwoju ekonomicznego, lecz za aktywną interwencją w proces roz­
woju społecznego w kierunku przezwyciężania zacofania i tworzenia
zdolnych do istnienia systemów politycznych o niekomunistycznym
charakterze (Deutsch 1961). Podobnie za aktywnym poszukiwaniem
niekomunistycznego modelu rozwoju dla krajów rozwijających się
opowiadał się D. Rustow, który jednak - w odróżnieniu od Lipseta czy
Rostowa - wyraźnie odrzucał możliwość mechanicznego wzorowania
się krajów rozwijających się na modelach zachodnich i opowiadał się
za pluralizmem rozwiązań politycznych (Rustow 1967).
We wszystkich tych teoriach podkreślana jest aktywna rola polity­
ki, w szczególności zaś rola decyzji politycznych dotyczących wyboru
określonego wariantu rozwoju. Chociaż nieuzasadnione jest przypisy­
wanie marksizmowi negowania roli tych czynników, pozostaje faktem,
że w rozwoju socjologii politycznej ten aspekt sprawy musi być szerzej
analizowany.

Rola stosunków politycznych w ogólnym procesie rozwoju


społecznego polega - w myśl tej teorii - na:
1) stwarzaniu warunków ułatwiających powstanie nowej formacji
społeczno-ekonomicznej w drodze zapewniania środkami przemocy po­
litycznej panowania nowej, bardziej postępowej klasy społecznej, która
swymi posunięciami przyczynia się do rozwoju sił wytwórczych;
Ekonomika i polityka 167

2) umożliwianiu realizacji takich posunięć ekonomicznych - jak


na przykład akumulacja kapitału, budowa dróg, roboty wodne - które
wymagają koncentracji środków ekonomicznych metodami wyjątko­
wymi, wykraczającymi poza normalne funkcjonowanie stosunków
ekonomicznych;
3) regulowaniu stosunków podziału w drodze narzucania po­
szczególnym klasom i warstwom społecznym takiego rozwiązania,
które jest optymalne z punktu widzenia zapewnienia równowagi
społecznej w ramach i na gruncie ustrojowym istniejącej formacji,
a więc które jest optymalne z punktu widzenia długofalowych, per­
spektywicznych interesów klasy panującej.

Te trzy funkcje stosunków politycznych wobec ogólnego procesu


rozwoju społecznego sformułowane są tu w postaci czystej, modelowej.
Nie oznacza to bynajmniej, że są one zawsze realizowane w tym kształcie,
a nawet że w ogóle. Stosunki polityczne bywają tak konserwatywne, że
stają się właśnie hamulcem rozwoju, a nawet źródłem regresu. O ile głów­
na uwaga marksistowskiej teorii rozwoju społecznego skoncentrowała się
na problemach postępu społecznego, o tyle problematyce regresu trady­
cyjnie poświęcono znacznie mniej uwagi. Wydaje się jednak, że właśnie
analiza zjawisk regresywnych pozwala stwierdzić szczególnie wielką
rolę stosunków politycznych w tych zmianach. Polityczne panowanie
klasy wstecznej, w warunkach, gdy jej interesy ekonomiczne w sposób
radykalny sprzeczne są z potrzebami rozwoju, prowadzi nieraz nie tyl­
ko do zahamowania rozwoju, lecz nawet do jego cofnięcia. Przykłady
mogą stanowić Hiszpania i Polska na początku czasów nowożytnych.
Czynnikiem regresywnym może być przegrana wojna i następujące
w ślad za nią polityczne uzależnienie od mniej rozwiniętego - lub też
prowadzącego świadomie politykę regresu ekonomicznego w stosunku
do kraju podbitego - zwycięzcy. Regres społeczno-ekonomiczny może
też być konsekwencją polityki zagranicznej angażującej nadmierne siły
w przedsięwzięcia, na które kraju nie stać; tak było na przykład w wy­
padku długofalowych konsekwencji polskiej ekspansji wschodniej za
Jagiellonów i w okresie elekcyjnym. Wreszcie regres ekonomiki, nauki
i kultury może być konsekwencją ustanowienia reżymu politycznego
168 Socjologia polityki

narzucającego z przyczyn ideologicznych takie ograniczenia w zakresie


działalności twórczej w tych dziedzinach, iż powoduje to cofanie się
kraju pod względem ogólnego poziomu cywilizacyjnego.
Tak ujmując zagadnienie, traktuje się stosunki polityczne jako czynną
i ważną stronę procesu rozwojowego, ale nie izoluje się ich sztucznie
od podłoża ekonomicznego. Przeciwnie, istnieje zawsze możliwość
i potrzeba badania, jakie siły społeczno-ekonomiczne znajdują wyraz
w takiej czy innej polityce. Inaczej mówiąc, związek politycznych i eko­
nomicznych aspektów rozwoju społecznego jest związkiem dwóch stron
tego samego, całościowo ujmowanego procesu.

3. WSPÓŁCZESNE PAŃSTWO
A REPREZENTACJA INTERESÓW GRUPOWYCH

Wiek dwudziesty przyniósł zmiany, które spowodowały, że paradygmat klasowe­


go panowania - tak istotny dla teorii państwa stworzonej przez Marksa, a także dla
teorii Maxa Webera - nie wystarcza już dla rozumienia związków między polityką
a interesami grupowymi, w tym klasowymi. Postępy demokracji w Europie
i Ameryce spowodowały, już pod koniec XIX wieku, że relacje między
państwem a interesami grupowymi zaczęły kształtować się inaczej niż
w klasycznym (to jest: Marksowskim) modelu panowania klasowego.
Decydujące znaczenie miały w tym względzie dwie przede wszystkim
zmiany: stopniowe rozszerzenie prawa wyborczego tak, że korzystać
z niego zaczęli członkowie klas i warstw żyjących z własnej pracy,
oraz legalizacja związków zawodowych. Konsekwencją tych przemian
było powstanie partii socjalistycznych i socjaldemokratycznych oraz
stopniowy wzrost ich znaczenia politycznego, a także rozwój ruchu
związkowego zdolnego do wymuszania ustępstw nie tylko ze strony
pracodawców, lecz także ze strony władz państwowych.

Zmiany te znalazły wyraz w teorii polityki. Koncepcji pa­


nowania klasowego, z której wynikało rozumienie państwa jako
instrumentu realizacji interesów klasy ekonomicznie najsilniejszej,
przeciwstawiała się od dawna teoria pluralizmu politycznego, w myśl
Ekonomika i polityka 169

której polityka jest sferą ścierania się różnorodnych interesów oraz


wyznawanych przez wielkie grupy obywateli przekonań, państwo
zaś stanowi arenę, na której toczy się walka o realizację tych gru­
powych interesów. Demokratyczne państwo nie powinno być w tej
walce stroną, ani tym bardziej narzędziem którejś z grup interesów,
lecz bezstronnym arbitrem. Korzenie tak rozumianego pluralizmu
sięgały jeszcze pierwszej połowy XIX wieku, a za klasyka takiego
rozumienia pluralizmu uchodzi słusznie Alexis de Tocqueville, który
jako pierwszy „docenił siły tkwiące w zróżnicowaniu społecznym,
występującym w postaci wielu zorganizowanych grup oraz w decen­
tralizacji” (Ehrlich 1980, s. 23). W latach późniejszych paradygmat
pluralistyczny zyskał szerokie poparcie zarówno w normatywnej
teorii polityki, w ramach której stanowił przeciwwagę nie tylko
dla tendencji totalitarnych, ale także dla klasycznie liberalnego
rozumienia polityki jako sfery realizowania indywidualnych dążeń
obywateli. Sukcesy socjaldemokracji europejskiej i polityka amery­
kańskiego Nowego Ładu prezydenta Franklina Delano Roosevelta
przyczyniły się do wzmocnienia tego sposobu ujmowania stosunku
miedzy państwem a interesami grupowymi.

Nie znaczy to bynajmniej, by zwolennicy kierunku pluralistycz­


nego nie dostrzegali problemu nierównej reprezentacji interesów. Od
dziesięcioleci socjologowie polityki i politolodzy pokazywali, że nawet
w najbardziej demokratycznych państwach kapitalistycznych utrzymuje
się nierówna reprezentacja grupowych interesów, tym silniejsza im mniej
rozwinięte są struktury polityczne reprezentujące interesy najliczniej­
szych, ale ekonomicznie słabszych, grup pracowniczych (Ehrlich 1962).
Przeciwstawienie kategorii „interesu publicznego” efektom walki grup
interesów stanowi próbę określenia zasad, na jakich demokratyczne
państwo powinno mediować w stosunkach między tymi grupami (Gra­
ziano 1996). Pełna równość wszystkich grup interesu wobec państwa jest
bardziej ideałem niż rzeczywistością polityczną. Jednym z zadań socjologii
polityki jest badanie stopnia, w jakim poszczególne grupy interesu potrafią uzyski­
wać silniejsze niż inne grupy wsparcie ze strony władz państwa. Państwo nie jest
170 Socjologia polityki

neutralne wobec grup interesu, ale w świetle współczesnej wiedzy o mechanizmach


politycznych nie jest także - w każdym razie w warunkach demokracji - prostym
narzędziem realizacji interesów li tylko klasy panującej. Model Marksowski sto­
sowałby się więc bardziej do dawnego, dziewiętnastowiecznego kapitalizmu niż do
współczesności, zaś w czasach dzisiejszych bardziej do niektórych dyktatur niż do
państw demokratycznych.
Paradygmat pluralistyczny nie wystarcza jednak do w pełni reali­
stycznego ujęcia współczesnych relacji między polityką państwa a zor­
ganizowanymi interesami. Ostatnie dwa dziesięciolecia XX wieku przy­
niosły rozkwit koncepcji neokorporatyzmu, stanowiącej próbę pełniejszej
i bardziej realistycznej oceny roli współczesnego państwa w stosunku
do zorganizowanych grup społecznych. Tacy socjologowie i politolodzy,
jak Klaus von Beyme, Phillipe C. Schmitter, Gerhard Lehmbruch i Alan
Cawson stworzyli pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku osiem­
dziesiątych interpretację pozwalającą bardziej realistycznie ocenić stopień,
w jakim państwo demokratyczne mediuje w procesie realizacji interesów
grupowych i ukazać rzeczywiste mechanizmy tej mediacji (Schmitter
i Lehmbruch 1982, Beyme von 1983, Cawson 1985).

Teorie neokorporatywistyczne stanowią swego rodzaju kom­


promis między klasycznym ujęciem Marksistowskim a teorią
pluralizmu interesów. Nie przyjmują bowiem ani marksowskiego
wyobrażenia o państwie jako instrumencie panowania klasy najsil­
niejszej ekonomicznie, ani pluralistycznej wizji państwa jako rynku
politycznego gwarantującego wszystkim uczestnikom równość szans
w dochodzeniu swych interesów. „Natomiast dla teorii neokorpo-
ratywistycznej - jak pisze Cawson - punktem wyjścia jest niewąt­
pliwa koncentracja i centralizacja interesów funkcjonalnych, który
to proces przynajmniej częściowo jest wynikiem pluralistycznego
współzawodnictwa” (Cawson 1995, s. 175). Autor ten definiuje
korporatywizm jako „szczególny proces społeczno-polityczny,
w którym organizacje reprezentujące monopolistyczne interesy
funkcjonalne wdają się z agendami państwowymi w polityczną
wymianę przynoszącą efekt w postaci z jednej strony, pewnych
decyzji politycznych i, z drugiej strony, nadania owym organizacjom
Ekonomika i polityka 171

dwoistej roli: reprezentantów interesów i realizatorów uzgodnionej


polityki” (Cawson 1995, s. 177).

Zdaniem zwolenników tak rozumianego korporatywizmu tym, co


różni ujęcie korporatywistyczne od dawnego stanowiska pluralistycznego
jest akcentowanie bardziej akceptacji pewnych interesów przez państwo
i procesu politycznej „wymiany” niż samego tylko współzawodnictwa
interesów grupowych. Klaus von Beyme trafnie podkreśla zasadniczą
różnicę między ideologią i praktyką dawnego korporatywizmu mającego
swe korzenie w faszyzmie współczesnym a demokratycznym korporaty-
zmem (nazywanym neokorporatywizmem dla uwypuklenia tej różnicy);
ten pierwszy zakładał bowiem współpracę wszystkich zorganizowanych
interesów w imię jedności narodowych i państwowych ideałów oraz celów,
podczas gdy ten drugi wychodzi z założenia, że pluralizm rywalizujących
interesów grupowych jest czymś naturalnym i szuka sposobu mediowania
przez państwo w rywalizacji tych interesów (Beyme von 1985).
Perspektywa neokorporatywistyczna pozwala także zrozumieć przyczyny
wzrostu roli państwa w sferze współczesnych stosunków ekonomiczno-społecznych.
Państwo współczesne podejmuje bowiem działania związane z pośredniczeniem
w reprezentacji i koordynacji interesów grupowych, a zarazem bierze na siebie
znaczne zobowiązania w stosunku do grup potrzebujących opieki z jego strony
(emeryci, ludzie niepełnosprawni, bezrobotni, ludzie znajdujący się w głębokim
ubóstwie). Ostatnie dwa dziesięciolecia przyniosły lawinowy wzrost
zobowiązań państwa w tym zakresie, przekraczający niejednokrotnie
jego możliwości finansowe (Peters 1999, s. 38-45). Proces ten ujawnia
jedną z najważniejszych sprzeczności współczesnych relacji między
polityką a ekonomiką. Potrzeby społeczne nie mogą być wystarczająco
realizowane w oparciu o same tylko mechanizmy rynkowej dystrybucji
dóbr i usług. Polityczna reprezentacja grup, których interesy nie znajdują
zaspokojenia w gospodarce rynkowej powoduje, że państwo musi brać
na siebie rosnące zobowiązania, co kłóci się jednak z postulatami ogra­
niczania jego roli i potanienia kosztów jego funkcjonowania. W istocie
jest to jeden z najbardziej skomplikowanych i palących problemów
społecznych, których rozwiązywanie zależy od decyzji politycznych. Te
zaś decyzje podejmowane są w sposób zależny od tego, jakie interesy
172 Socjologia polityki

grupowe uzyskują przewagę polityczną w państwie. Polityka ingeruje


więc silnie w sferę życia ekonomicznego, a istotne różnice w tym zakresie,
które możemy obserwować między współczesnymi państwami demokra­
tycznymi, opartymi na gospodarce rynkowej, są następstwem tego, jak
w walce politycznej kształtuje się siła poszczególnych grup interesu i ich
politycznych reprezentacji.
Problematyka ta ma swoiste znaczenie dla państw wychodzących
z systemu państwowego socjalizmu. W procesie przemian ustrojowych
w państwach tych dokonuje się równolegle proces demokratyzowania
struktur politycznych, a tym samym wyzwolenia mechanizmów plura­
listycznej gry interesów, i proces demontażu państwowego monopolu
w zakresie kontroli nad życiem ekonomicznym. Zarazem jednak państwa
postsocjalistyczne dziedziczą rozbudowany system państwa opiekuńcze­
go, które usiłowało na miarę swych na ogól niewystarczających środków
materialnych zaspokajać potrzeby społeczne, takie jak ochrona zdrowia,
opieka społeczna, budownictwo mieszkaniowe, oświata. Po systemie
socjalistycznym pozostało w świadomości społecznej silne oczekiwanie,
że państwo będzie z tych zobowiązań wywiązywało się nadal, a nawet, że
bardziej efektywna gospodarka rynkowa pozwoli na lepsze niż w państwo­
wym socjalizmie realizowanie tych potrzeb zbiorowych. Rzeczywistość
jest na ogół inna, co generuje napięcia i frustracje społeczne. W państwach
postsocjalistycznych silniejszy niż w „starych demokracjach” jest nacisk
liberałów w kierunku demontażu państwa opiekuńczego, ale też silniejsze
jest przekonanie - nie tylko ludzi z warstw uboższych - że państwo ma
obowiązki wobec słabszych grup społecznych i że obowiązków tych nie
wolno przerzucać na mechanizmy sterowane ukrytą ręką rynku. Jak pisze
Witold Morawski: „państwo jest niezbędne dla każdej nowoczesnej go­
spodarki, ale szczególnie potrzebne, gdy tworzy się gospodarkę rynkową”
(Morawski 1998, s. 119). Jakie to będzie państwo i jak w tym państwie
realizowana będzie reprezentacja oraz uzgadnianie interesów grupowych,
zależeć będzie w głównej mierze od wyników walki między siłami repre­
zentującymi liberalny model minimalnego państwa, ograniczającego swój
udział w rozwiązywaniu problemów ekonomicznych, a państwa aktywnego,
mediującego w procesie reprezentacji interesów grupowych i realizującego
te funkcje gospodarczo-społeczne, których nie mogą zrealizować ani rynek,
ani inicjatywy obywatelskie poza strukturami państwowymi.
Rozdział VI

Charakter narodowy,
KULTURA POLITYCZNA I IDEOLOGIA

Stosunki polityczne są częścią kultury i zarazem kształtowane są


przez wzory kultury społeczeństwa, w którym występują. Rozpatrując
kulturową stronę stosunków politycznych, podejmuje się problem norm
i wartości obowiązujących w społeczeństwie w różnych dziedzinach
życia i wywierających tym samym wpływ na stosunki polityczne.
Jako produkt historii, wzoiy kultury danego społeczeństwa stanowią
względnie trwałe wyznaczniki masowych - a często nawet indywidual­
nych - zachowań w różnych dziedzinach życia, politycznych i niepoli­
tycznych. Gdy więc wysuwa się problematykę kulturowych aspektów
stosunków politycznych, ma się na uwadze to, że polityka jest nie tylko
formą działania w stosunku do aktualnie istniejących zagadnień, lecz
także odzwierciedleniem pewnych względnie trwałych dyspozycji,
które dochodzą do głosu tak w sferze zachowań politycznych, jak
i w innych. Wprowadzenie kulturowego elementu do socjologicznej
teorii stosunków politycznych jest więc wyrazem uznania ogólnych,
występujących we wszystkich dziedzinach życia cech danego spo­
łeczeństwa. Zarazem wprowadzenie kulturowego elementu analizy
oznacza uznanie różnorodności wzorów zachowania politycznego,
zależnych od historii poszczególnych społeczeństw. Wreszcie wpro­
wadzenie tego aspektu do analizy stosunków politycznych wysuwa
na czoło rozważań o polityce kategorię narodu jako najważniejszej
postaci utrzymania się uformowanych historycznie wzorów kultury.
To zaś wiąże się z zagadnieniem charakteru narodowego i jego roli
w życiu politycznym.
174 Socjologia polityki

Kultura polityczna jest produktem historii. Zarazem jednak na jej


kształt i na formy życia politycznego wielki wpływ wywierają ideologie
polityczne. Są one wyrazem dominujących w określonej epoce wartości
i przekonań. Równocześnie zaś charakter głównych ideologii i zasięg ich
oddziaływania zależą w wielkiej mierze od ukształtowanej przez wieki
kultury politycznej danego narodu. Wynika stąd zasadność rozpatrywania
tych kwestii łącznie.

1. KULTURA - OSOBOWOŚĆ - POLITYKA

Pojęcie kultury należy do wieloznacznych w nauce oraz takich, które


używane są w terminologii naukowej inaczej niż w języku potocznym.
W języku potocznym wykorzystuje się termin „kultura” na oznaczenie
pewnej, nie dość zresztą wyraźnie zakreślonej, sfery zjawisk z zakresu
twórczości niematerialnej. Mówi się więc o kulturze umysłowej, o kultu­
rze literackiej, czy nawet o kulturze fizycznej, zaliczając do nich tak różne
zjawiska, jak literaturę i teatr, kino i telewizję, piłkę nożną i uprawianie
gimnastyki. Mówi się także o kulturze materialnej, mając tu na myśli
różnego rodzaju przedmioty, które zachowały się z dawnych czasów i z
tego tytułu mogą być świadectwem minionego sposobu życia. Łączy te
przejawy „kultury” okoliczność następująca: są one wszystkie wytwo­
rami ludzkimi, powstałymi w kontaktach społecznych ludzi. Nie jest to
jednak cecha przysługująca tylko tym wytworom, które język potoczny
zwykł zaliczać do kultury. Dlatego niektórzy socjologowie usiłują tak
rozszerzyć pojęcie kultury, by objęło ono wszystkie społecznie zobiek­
tywizowane twory człowieka. W szeroko stosowanej definicji kultury
Stefan Czarnowski określał ją jako zbiorowe dobro, zbiorowy dorobek,
wynik twórczego i przetwórczego wysiłku pokoleń. „O kulturze mówić
możemy - pisał - dopiero wówczas, gdy odkrycie czy wynalazek zostaje
zachowany, gdy jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, gdy staje
się dorobkiem trwałym zbiorowości ludzkiej, nie przyzwyczajeniem
poszczególnej jednostki czy jej mniemaniem osobistym’”. Dlatego też
definiował on kulturę jako „całokształt zobiektywizowanych elemen­
tów dorobku społecznego, wspólnych szeregowi grup i z racji swej
obiektywności ustalonych i zdolnych rozszerzać się przestrzennie”
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 175

(Czarnowski 1956,1.1, s. 13-20). Śladami Czarnowskiego poszedł Jan


Szczepański w swej najszerszej w literaturze polskiej definicji kultu­
ry. „Kultura - powiada Szczepański - to ogół wytworów działalności
ludzkiej, materialnych i niematerialnych, wartości i uznawanych spo­
sobów postępowania, zobiektywizowanych i przyjętych w dowolnych
zbiorowościach, przekazywanych innym zbiorowościom i następnym
pokoleniom” (Szczepański 1972, s. 78). Tak rozumiejąc kulturę, zalicza
się do niej: 1) wytwory (materialne i niematerialne) ludzkiej pracy, 2)
wzory postępowania i oceny wartościujące, 3) instytucje organizujące
ludzkie zachowania - jeśli spełniają one trzy warunki: a) są wynikiem
ludzkiej działalności, b) są zobiektywizowane i c) są tak trwałe, że mogą
być przekazywane w przestrzeni i w czasie.
To szerokie, socjologiczne rozumienie kultury przeciwstawiają wy­
raźnie przyrodzie. Kulturą jest wszystko to, co zostało w sposób trwały
stworzone przez społeczeństwo ludzkie. Przyrodą jest to, co zastajemy
w sposób od nas niezależny. Sama przyroda natomiast staje się cząstką
kultury w tym stopniu, w jakim poddajemy ją naszej społecznej działal­
ności. Parki narodowe, w których zachowanie nietkniętego piękna natury
jest wynikiem świadomego ludzkiego działania, są przykładem przyrody,
którą ludzkie działanie wprowadziło w krąg kultury.
Przy rozumieniu kultury jako zobiektywizowanego dorobku ludzko­
ści powstaje trudność, jeśli chce się rozróżnić kulturę i społeczeństwo.
Niektórzy autorzy rezygnują wręcz z tego rozróżnienia i traktują kulturę
i społeczeństwo jako w istocie synonimy. W tym jednak wypadku zbędne
staje się utrzymywanie dwóch różnych terminów, a co ważniejsze - zni­
ka możność wyróżnienia pewnej szczególnej problematyki badawczej.
Rację więc ma - moim zdaniem - Kroeber, gdy wyodrębniania kulturę
jako pewien „poziom” hierarchii odróżnialny od poziomu społecznego
na zasadzie abstrakcji naukowej. „Kultura - stwierdza Kroeber - sta­
nowi najwyższy poziom spośród dotychczas rozróżnianych” (Kroeber
1973, s. 291). „Kultura - pisze w innym miejscu - na mocy swej de­
finicji obejmuje społeczeństwo, a w każdym razie zakłada istnienie
społeczeństwa jako warunek swego istnienia. Będąc czymś wspólnym
i ponadindywidualnym, kultura może istnieć tylko tam, gdzie istnieje
społeczeństwo; i odwrotnie, każdemu ludzkiemu społeczeństwu towa­
rzyszy kultura”. Kultura jednak to nie to samo co społeczeństwo, lecz
176 Socjologia polityki

raczej inny - w ujęciu Kroebera wyższy - poziom hierarchii, w ramach


której umysł badacza porządkuje rzeczywistość ludzkiego świata. Swo­
istość kultury widzi Kroeber w tym, że jest ona uwarunkowana „przez
jej własną nagromadzoną przeszłość” (Kroeber 1973, s. 13). Inaczej
mówiąc, kultura to przeszłość żyjąca w teraźniejszości, albo też - to,
co w aktualnie istniejącym społeczeństwie stanowi zakrzepłą w nim
jego własną przeszłość i zadatek przyszłości. Przy takim historycznym
ujęciu kultury możliwe staje się zintegrowanie dwóch koncepcji, które,
choć zbyt wąskie, podkreślały trafnie pewne elementy ciągłości kultury.
Pierwszym z nich jest rozumienie tej ostatniej jako wzorów zachowania.
Wzory zachowania są dlatego właśnie częścią kultury, iż stanowią ele­
ment trwały, przekazywany przez historię. Poszczególne zachowania nie
muszą być częścią kultury, mogą stanowić indywidualne, przejściowe,
nietrwałe czyny bez przeszłości i przyszłości. Do kultury należą nato­
miast utrwalone, przekazywane wzory zachowań - obojętne, czy idzie
tu o sposób heblowania drewna, modlitwę, zwyczaj pojedynkowania
się, czy też o rozstrzyganie spraw publicznych przez poddanie ich pod
głosowanie i kierowanie się wolą większości. Trwałość wzorów zacho­
wania -jak wszystkich elementów kultury - jest relatywna. Wzory te
rodzą się i znikają. Jednakże pewien element trwania historycznego jest
konieczny, byśmy skłonni byli zaliczyć ten czy inny wzór postępowa­
nia do świata kultury. Swoistość wzorów kultury jest tym, co decyduje
o różnorodności społeczeństw, jak ukazała w 1935 roku Ruth Benedict
w głośnej pracy Wzory kultury (Benedict 1961).
Drugi sposób rozumienia kultury, węższy, ale mieszczący się
w pojmowaniu jej jako zobiektywizowanej przeszłości, pochodzi od
Floriana Znanieckiego. Traktował on kulturę jako świat wartości.
„Świat kultury - pisał Znaniecki - jest światem wartości, wartości zaś
są pierwotnym faktem ludzkiego doświadczenia, niesprowadzalnym
do żadnych kategorii przyrodniczych ” (Znaniecki 1971, s. 413). War­
tości w rozumieniu Znanieckiego to pozytywne lub negatywne oceny
zabarwiające nasz stosunek do otaczającego świata. Świat kultury
ujmowany jako świat wartości to pewna perspektywa w spojrzeniu na
nas samych i nasze otoczenie. Zjawiska społeczne interesują badacza
kultury z punktu widzenia ich „współczynnika humanistycznego ”, to
jest tego, czym są dla ludzi.
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 177

Ocena koncepcji „współczynnika humanistycznego” nasuwa wiele


trudności. Jan Szczepański odróżnia jej ontologiczny i metodologiczny
aspekt. W aspekcie metodologicznym koncepcja ta nakazuje badać
rzeczywistość z punktu widzenia tego, czym jest dla ludzi. W aspek­
cie ontologicznym orzeka, że - jak pisze krytycznie Szczepański
„przedmioty świata kultury są takie, jakich ludzie doświadczają, żę
istnieją tylko w doświadczeniu ludzi, a poza tym doświadczeniem
tracą wszelką ważność”. O tym ontologicznym ujęciu powiada też
Szczepański - moim zdaniem trafnie - iż „było to założenie skrajnie
idealistyczne” (Szczepański 1971, s. 591). Jednak ten sam uczony nieco
później (we wstępie do cytowanego wyżej wydania Nauk o kulturze
(s. XVII-XVIII), wyraża wątpliwość, czy rzeczywiście ontologiczna
koncepcja Znanieckiego tak się zasadniczo różni od materializmu
dialektycznego, Jakby wskazywały pozory”.
Widzenie społeczeństwa ludzkiego jako wyróżnionego przez jego
kulturę podkreśla ten fundamentalny fakt, że tylko ludzie ujmują ota­
czający ich świat w kategoriach wartości. Choć poglądy Znanieckiego
ulegały ewolucji, zaś późniejszy rozwój socjologii i nauk o kulturze
przyniósł wiele nowych ujęć, to jednak takie spojrzenie na istotę kultury
trafnie i silnie wydobywało jedną jej stronę - element wartościowania.
Wartości w każdym razie są tworem historii, a ich zdolność do trwa­
nia, przechodzenia z pokolenia na pokolenie stanowi ważny element
ciągłości kultury. „Tę właśnie sferę celów, wartości, znaczeń i wzo­
rów - wszystkiego tego, co bez względu na swe ponadjednostkowe
pochodzenie jest zinterioryzowane lub może być zinterioryzowane -
obejmować będziemy (...) pojęciem kultury” - pisał Zygmunt Bauman
(1966, s. 10). W późniejszej zaś pracy, podkreślając nie rozwiązaną
wieloznaczność pojęcia kultury, opowiadał się za rozumieniem przez
nią wytworów procesu, przez który człowiek nadaje ludzki sens ota­
czającemu go światu i swej własnej w nim obecności (Bauman 1973,
s. 56).
Dla socjologii szczególne znaczenie ma podkreślenie w rozwa­
żaniach o kulturze związku między przeszłością i teraźniejszością,
a także między teraźniejszością i przyszłością. Ciągłość historyczna
jest, najogólniej biorąc, wynikiem trzech okoliczności. Pierwszą
stanowi ciągłość przyrodniczego środowiska, w którym żyjemy,
178 Socjologia polityki

i ciągłość biologicznego wyposażenia człowieka. Nasze cechy biolo­


giczne i wynikające z nich biologiczne potrzeby naszego organizmu,
a z drugiej strony cechy środowiska przyrodniczego stanowią trwały,
ulegający niezwykle powolnym zmianom, element naszego życia. Ko­
lejne pokolenia mają do czynienia niemal z takim samym kontekstem
przyrodniczym, jak przodkowie. Jemy, śpimy, oddychamy, jak ludzie
sprzed tysięcy lat. Kąpiemy się w tych samych morzach i jeziorach,
przekraczamy te same rzeki i przełęcze górskie. To, co się zmienia,
to jedynie sposób wykonywania tych czynności, nie ich przyrodniczy
charakter. Drugim elementem ciągłości historycznej jest to, co pozo­
stawiamy w postaci stworzonych przez nas przedmiotów. Piramidy
patrzyły nie tylko na wojska Napoleona, który przywoływał myśl
o nich dla dodania ducha żołnierzom, lecz patrzyły i patrzyć będą na
kolejne pokolenia, coraz bardziej oddalone w czasie od tych, które
wznosiły je swoim trudem. Żyjemy w świecie przedmiotów, których
tylko część stworzyliśmy sami. Odchodząc, pozostawiamy następnym
pokoleniom świat przedmiotów, który będzie wyznaczał ciągłość ich
sposobu życia, tak jak nasz sposób życia był w dużej mierze warun­
kowany przez przedmioty, które dla nas stworzyli ci, co byli tu przed
nami. Trzecim elementem ciągłości historycznej jest zespół wartości
i wzorów zachowania, a także naszej wiedzy i wyobrażeń o świecie -
słowem, to wszystko, co istnieje jedynie w naszej świadomości, ale co
nie jest bynajmniej dowolnie tworzone przez nas samych, a raczej sta­
nowi przekazywany z pokolenia na pokolenie w procesie wychowania
dorobek duchowy ludzkości. To o nim mówił Marks w Osiemnastym.
brumaire’a Ludwika Bonaparte, gdy stwierdzał: „Ludzie sami tworzą
swoją historię, ale nie tworzą jej dowolnie, nie w wybranych przez
siebie okolicznościach, lecz w takich, jakie już zastali, w okoliczno­
ściach danych i przekazywanych. Tradycja wszystkich zmarłych
pokoleń ciąży jak zmora na umysłach żyjących. I właśnie wówczas,
gdy wydaje się, że pracują nad tym, by przeistoczyć siebie i to, co
ich otacza, by stworzyć coś, czego nigdy jeszcze nie było, w takich
właśnie epokach kryzysu rewolucyjnego przywołują oni trwożliwie
na pomoc duchy przeszłości, przejmują od nich imiona, hasła bojowe
i szaty, ażeby w tym zapożyczonym języku odegrać nowy akt historii
świata. Tak Luter przywdziewał maskę apostoła Pawła, rewolucja lat
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 179

1789-1814 drapowała się kolejno w togę republiki rzymskiej i cesarstwa


rzymskiego, a rewolucja 1848 r. nie umiała się zdobyć na nic lepszego,
jak na parodiowanie już to roku 1789, już to tradycji rewolucyjnych
lat 1793-1795. Tak początkujący, który nauczył się nowego języka,
tłumaczy go ustawicznie na język ojczysty; lecz ducha nowego języka
przyswoi on sobie dopiero wówczas i wówczas dopiero władać nim
będzie swobodnie, gdy potrafi się nim posługiwać bez reminiscencji
i używając go, zapomni o rodzimym języku” (Marks 1964, s. 125).
Ciągłość kultury to jednak nie tylko ciągłość formy, na którą tak
trafnie Marks zwrócił uwagę. To także ciągłość treści, ciągłość ocen
i wartości, ciągłość zachowań. Największe rewolucje stanowiły reali­
zację ideałów powstałych w przeszłości i przekazywanych z pokolenia
na pokolenie. I w najbardziej rewolucyjnych momentach swych dziejów
ludzie sięgają do sposobów zachowania, które mają za sobą legityma­
cję przeszłości. W tym sensie kultura jako sfera ciągłości historycznej
stanowi niezwykle doniosły element zrozumienia życia społecznego.
Tradycja określa ramy kultury, która jest czymś innym od dziedzictwa
społecznego, mającego - jak podkreśla Jerzy Szacki - węższy od niej
zakres, gdyż kultura zawiera to tylko, co z przeszłości zostało przyjęte
i zaakceptowane (Szacki 1971, s. 129). Nie należy więc absolutyzo­
wać elementu ciągłości w świecie kultury. Bez ciągłości historycznej
nie ma kultury, ale bez zmienności kultury następowałaby stagnacja,
a w ślad za nią - nadchodziłby upadek. Dialektykę ciągłości i zmiany
bardzo trafnie ujął Kazimierz Dobrowolski, pisząc: „Każda kultura
aktualnie istniejąca opiera się w mniej lub więcej wysokim stopniu
na dziedzictwie przeszłości. Składają się na nie elementy powstałe
w epokach odległych lub bliskich. Życie każdego pokolenia przebiega
jednak nie tylko pod naciskiem dziedzictwa. Ogromną rolę odgrywają
bowiem zmieniające się warunki bytu, w ramach których powstają nowe
bezpośrednie odpowiedzi, nowe zachowania się i działania kulturowe
wyrosłe na gruncie określonych potrzeb. Pod wpływem zmienionych
warunków kształtują się też nowe dążenia i tęsknoty za urzeczywist­
nieniem wizji takich postaci życia, których jeszcze nie ma. Generacje
wchodzące w życie przeżywają w związku z tym dziedzictwo przeszło­
ści w swoisty sposób. Mogą porzucać je lub przetwarzać i w dorobek
kultury wnosić nowe wartości i osiągnięcia w zależności od warunków
180 Socjologia polityki

historycznych, od układu stosunków społecznych, od potrzeb bieżących”


(Dobrowolski 1961, s. 15).
Znaczenie kultury polega więc na tym, że jako przekazana nam
przeszłość kształtuje nasze wyobrażenia o świecie i sposoby zachowań.
Osobowość społeczna człowieka jest tworem kultury w tym znaczeniu, że
stanowi produkt gromadzących się, zmienianych stopniowo, ale zarazem
zachowujących swą ciągłość uwarunkowań historycznych. Człowiek
nie jest biologicznym mechanizmem reagującym na bodźce otoczenia
w sposób określony przez fizyczną strukturę tego mechanizmu. Jest pro­
duktem kultury, która określa sposób reagowania na te bodźce. W tym
sensie perspektywa kultury - a więc właśnie perspektywa historyczna -
stanowi konieczny element analizy wszelkich dziedzin ludzkiego życia.
Polityka nie jest tu wyjątkiem.
Zastosowanie perspektywy kultury w analizie stosunków politycznych oznacza
uznanie, że:
1. Stosunki polityczne określone są nie tylko przez aktualnie istniejący układ
sił, lecz także przez nagromadzone w procesie dziejowym, przekazywane w ramach
kultury wyobrażenia o świecie, wartości, wzory zachowań. Polityka jest częścią
kultury o tyle, o ile w działalności politycznej ujawniają się określone
wartości i określone trwałe wzory zachowań. Z tego też punktu widzenia
rozpatrując politykę, uwzględniamy nie tylko aktualne interesy i siły
działające, lecz także modyfikujący wpływ przeszłości. Araczej: interesy
i siły występujące aktualnie potrafimy zrozumieć przez zlokalizowanie
ich w określonej przez historię rzeczywistości świata kultury.
2. Władza - to centralne zjawisko świata polityki - może być zarazem roz­
patrywana jako część świata kultury. Władza jest jedną z wartości. Kulturowe
spojrzenie na politykę pozwala lepiej zrozumieć, jaka władza, w jakim
stopniu, kiedy i dla kogo jest wartością, a także, jakie są relacje wzajemne
różnych wartości: na przykład relacje władzy i własności, władzy i pre­
stiżu, władzy i religijnej świętości, władzy i moralności. Są to wszystko
relacje zmienne, ale w poszczególnych kulturach wykazujące niemałą
dozę trwałości. Bez ich uwzględnienia można co najwyżej tworzyć
schematy gry politycznej jako abstrakcyjnie pojmowanej gry sił; ale nie
można zrozumieć rzeczywistego procesu politycznego.
3. Różnorodność kultury - w czasie i w przestrzeni - pozwala zrozumieć,
dlaczego pewne systemy polityczne, stosowane do jednych warunków, okazywały
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 181

się zupełnie nieadekwatne do innych, dlaczego działania skuteczne w jednym spo­


łeczeństwie prowadziły do klęski w innym, dlaczego takie samo działanie wobec
jednego narodu daje zamierzone efekty, w innym zaś prowadzi do niepowodzeń.
Odmienność kultur to odmienność sposobu widzenia rzeczywistości,
sposobu jej oceniania, a w konsekwencji - sposobu działania. Z lekką
tylko przesadą można powiedzieć, że zróżnicowanie kultur wiedzie do
tego, iż żyjemy i działamy w różnych rzeczywistościach społecznych.
To także stanowi niezbędny element socjologicznej analizy stosunków
politycznych.
Mówiąc o zróżnicowaniu kultur, dotykam sprawy szczególnie istot­
nej: sprawy narodu i charakteru narodowego. Choć nie jest to jedyna
płaszczyzna zróżnicowania kultur - inne mogą obejmować większe ob­
szary kulturowe („kultura europejska”, „kultura śródziemnomorska”) lub
mniejsze „podkultury” (poszczególnych regionów, warstw, środowisk,
pokoleń itp.) - to jednak w polityce, jak dotychczas, najsilniej liczą się
te zróżnicowania, które są pochodną odmienności narodowych kultur
i wynikających z nich cech charakteru narodowego. Im też warto obecnie
poświęcić więcej uwagi.

2. CHARAKTER NARODOWY A STOSUNKI POLITYCZNE

W socjologicznych teoriach dotyczących narodu nieodmiennie wystę­


puje problem „charakteru narodowego”, „cech psychicznych narodu” czy
„składu psychicznego narodu”. W kręgach austromarksizmu wspólny cha­
rakter narodowy stał się pierwszym i podstawowym kryterium wyróżnienia
narodu. Twórca tej definicji Otto Bauer pisał w tej sprawie, co następuje:
„Naród jest to względna wspólnota charakteru, ponieważ na przestrzeni
stuleci można zaobserwować u wielkich mas członków narodu szereg
zgodnie występujących cech i ponieważ - mimo że wszystkie narody, jak
i ludzie, mają pewną ilość cech wspólnych - pewne cechy właściwe są
określonemu narodowi i odróżniają go od innych; nie jest to absolutna, lecz
względna wspólnota charakteru, gdyż poszczególni członkowie narodu,
obok cech wspólnych z całym narodem, mają nadto cechy indywidualne
(a także cechy środowiskowe, klasowe, zawodowe), którymi różnią się
jeden od drugiego” (Bauer 1907, s. 6).
182 Socjologia polityki

Z innych autorów marksistowskich wymienić w tej kwestii można


Kautsky’ego, który w swych późniejszych pracach odszedł od traktowa­
nia narodów jako jedynie wspólnot językowych i przyjął punkt widzenia
uznający rolę charakteru narodowego (Kautsky 1963,1.1, cz. 2, s. 136
oraz t. 2, cz. 1, s. 734-735), a także Edwarda Kardleja, traktującego
naród jako wspólnotę językowo-kulturalną (Kardlej 1957, s. 34). Rów­
nież w literaturze niemarksistowskiej kategoria charakteru narodowego
lub jej odpowiedniki są obszernie uwzględniane (Ginsberg I960; Mead
1951; Inkeles, Levinson 1954; Kardiner, Linton 1949). Niezależnie od
różnic teoretycznych panuje w nauce zgoda co do tego, że historyczne
losy narodu powodują uformowanie się swoistych cech psychicznych
jego członków i że cechy te, zwane często charakterem narodowym,
w istotny sposób wpływają na zachowanie narodu w różnych sytuacjach
życiowych. W literaturze przedmiotu istnieje natomiast znaczna roz­
bieżność stanowisk co do samego określenia charakteru narodowego.
Holenderscy autorzy Duijker i Frijda, których praca należy do najbogat­
szych pod względem informacyjnym, wyróżniają sześć podstawowych
znaczeń, w jakich mówi się o charakterze narodowym (Duijker, Frijda
1960, s. 12-28). Są to znaczenia następujące:
1) Charakter narodowy rozumiany bywa jako pewne cechy psychologiczne
charakteryzujące wszystkich członków danego narodu i tylko ich. Jest to potoczna,
w nauce rzadko już spotykana koncepcja charakteru narodowego.
2) Charakter narodowy bywa też definiowany jako „osobowość modalna”,
to jest jako względna częstotliwość występowania pewnego wzoru osobowego wśród
dorosłych członków jakiegoś narodu.
3) Charakter narodowy bywa rozumiany jako tak zwana „podstawowa struk­
tura osobowości”, to jest pewien wzór osobowości dominujący w kulturze danego
narodu.
4) Charakter narodowy może być też rozumiany jako system postaw, wartości
i przekonań wspólnie podzielanych przez znaczne odłamy danego społeczeństwa
narodowego.
5) W pewnym szczególnym sensie ujmuje się (m. in. w pracach F. Znanieckie­
go) psychologiczne aspekty kultury tak, że ich analiza może nam powiedzieć, czym
charakteryzuje się dany naród.
6) Ujmuje się także charakter narodowy jako umysłowość wyrażoną w pro­
duktach kultury, to jest w literaturze, filozofii, sztuce itp.
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 183

Nie wszystkie pojęcia są jednakowo często stosowane we współczesnej


literaturze naukowej. Wyjątkowym, jak się zdaje, powodzeniem cieszą się
drugie, trzecie i czwarte z wyszczególnionych tu ujęć charakteru narodo­
wego, przy czym nie u wszystkich autorów występuje ścisłe rozróżnienie
znaczeń, w jakich termin ten jest stosowany. Polska literatura między­
wojenna podchodziła do problematyki charakteru narodowego, czy tak
zwanego „ducha narodu”, przede wszystkim z pozycji idealistycznych,
a czasem wręcz mistycznych. Typowe z tego punktu widzenia były gło­
śne w swoim czasie prace Feliksa Konecznego, Antoniego Chołoniew­
skiego czy Zygmunta Cybichowskiego (Koneczny 1921; Chołoniewski
1918; Cybichowski 1939) - ta ostatnia zawierająca otwarte deklaracje
prohitłerowskich sympatii. Realizmem ujęcia i śmiałością krytycznego
spojrzenia odbijało natomiast niewielkie studium Kazimierza Dobro­
wolskiego, opublikowane w 1930 roku i do dzisiaj zachowujące swą
aktualność i naukowe znaczenie (Dobrowolski 1967). Po wojnie przy­
pominała problematykę charakteru narodowego Antonina Kłoskowska
w artykule, w którym porządkowała problematykę teoretyczną i kreśliła
główne zagadnienia metodologiczne; tekst ten, choć w świetle dzisiej­
szej wiedzy już niewystarczający, może być nadal pomocny jako dobre
wprowadzenie w tę tematykę (Kłoskowska 1957). Później Andrzej Burda
uczynił charakter narodowy centralną kategorią wyjaśniającą różnice
między ustrojami politycznymi państwa, a zarazem podkreślał wpływ,
jaki ustrój wywiera na charakter narodowy (Burda 1967).
W niektórych pracach pojawia się zwrot „oblicze psychiczne naro­
du”, rozumiany podobnie do „charakteru narodowego”, z tym wszakże,
że rozumie się przez to ogół cech psychicznych, to jest postaw, warto­
ści, przekonań i dyspozycji, które występują współcześnie u członków
narodu. Ponieważ cechy te są zróżnicowane, analiza oblicza psychicz­
nego narodu obejmować musi: a) średnie, przeciętne cechy psychiczne
narodu, b) cechy dominujące, to jest występujące u najliczniejszych grup
w obrębie narodu, c) stopień jednolitości (homogeniczności) czy też
zróżnicowania (heterogeniczności) cech psychicznych w obrębie narodu.
Pamiętać też trzeba, że oblicze psychiczne narodu obejmuje zarówno
cechy względnie trwałe, jak i przejściowe i że w jego skład wchodzą
obok cech swoistych dla danego tylko narodu, także cechy, które dzieli
on z innymi narodami.
184 Socjologia polityki

Węższy zakres ma pojęcie empirycznego charakteru narodowego,


przez który rozumiem statystyczną wypadkową tego, co narodowe, swoiste
w psychice członków narodu (Wiatr 1973, s. 345-384). Są to, inaczej mó­
wiąc, takie cechy psychiczne, które różnią dany naród od innych, przy czym
różnice te uważane są za różnice charakteru narodowego, gdy wykazują
stosunkowo znaczną trwałość i gdy silniej różnicują dany naród od innych
niż poszczególne grupy społeczne czy zbiorowiska społeczne w obrębie
narodu. Charakter narodowy wchodzi więc w obręb psychicznego oblicza
narodu, lecz nie wyczerpuje tamtego pojęcia.
Wreszcie używamy także pojęcia „charakter narodowy” w sensie
normatywnym, mając na myśli wzór osobowy (lub wzory osobowe)
dominujący w swoistym dla danego narodu systemie wychowawczym
i zobiektywizowany w reprezentatywnych produktach kultury, jak lite­
ratura, legendy, tradycja historyczna. Normatywny charakter narodowy
wywiera istotny wpływ na jego kształtowanie się i z tego powodu musi
być w tym kontekście uwzględniony. Jest, zaś kwestią badań empirycz­
nych ustalenie, w jakiej mierze normatywny charakter narodowy pokrywa
się z empirycznym i jak dalece jest czynnikiem formującym typowe
zachowania członków narodu.

Obok tych trzech pojęć spotkać się można z jednym jeszcze - „ste­
reotyp narodowy”. Mówiąc o narodowych stereotypach, mamy na myśli skrótowe
i zabarwione emocjonalnie wyobrażenia o jakichś innych narodach lub o własnym
narodzie. W zależności od tego, kogo stereotyp dotyczy, mówimy o stereotypach lub
o autostereotypach. Stereotypy to pewnego rodzaju wyobrażenia o innych, autoste-
reotypy - o własnej grupie. Te pierwsze są obrazami narodu, ale obrazami
szczególnego typu. Występuje w nich skrótowość, inaczej mówiąc -
uproszczenia, a także - i to jest ich cechą najważniejszą - zabarwienia
emocjonalne. Na podstawie stereotypów narodowych wyobrażamy sobie
narody jako „dobre” lub „złe”, „mężne” lub „tchórzliwe”, „hojne” lub
„skąpe” i tak dalej. Istnieje obszerna literatura socjologiczna poświęcona
zagadnieniu stereotypów. Są też one wdzięcznym tematem do badań.
W stereotypach narodowych odbijają się w jakiejś mierze cechy psychicz­
ne członków narodu, który dany stereotyp uznaje; w tym sensie analiza
stereotypów więcej nam mówi o tych, którzy w nie wierzą, niż o tych,
których mają one dotyczyć. Nie ulega też wątpliwości, że stereotypy
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 185

narodowe odgrywają wielką rolę w formowaniu zachowań wielkich grup


ludzi. Jest to ważny powód, aby sprawy te warto było badać.
Dzisiejszy stan wiedzy socjologicznej, psychologicznej i etnologicznej
pozwala już sformułować pewne wnioski co do zjawisk określanych mia­
nem oblicza psychicznego narodu czy też charakteru narodowego. W świe­
tle danych nauki zostały obalone dawniejsze wyobrażenia w tej sprawie;
w szczególności pogląd, jakoby cechy psychiczne narodu miały charakter
wrodzony (wynikały z „krwi płynącej w żyłach”, czy były „wyssane
z mlekiem matki”, jak to ujmowały potoczne, ale z nauką nic nie mające
wspólnego, powiedzenia). Wiemy, że cechy psychiczne każdego narodu
są czymś zmiennym i że ulegają one ewolucji pod wpływem rozmaitych
okoliczności historycznych. Zdajemy sobie też sprawę z tego, że pewne
cechy mają charakter relatywnie bardziej stały (choć nigdy niezmienny)
niż inne. Dyspozycje osobowościowe są na przykład mniej podatne na
szybkie zmiany i przekształcenia niż poglądy i opinie w poszczególnych
kwestiach. Stąd wynika postulat metodologiczny uważnego obserwowa­
nia zmian, jakie zachodzą w obliczu psychicznym narodu.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że cechy psychiczne danego narodu
nie mają charakteru absolutnych i powszechnie w jego ramach występu­
jących właściwości wszystkich jego członków. Każdy naród reprezentuje
całą bogatą gamę typów osobowych. Jedyne, co możemy powiedzieć
o obliczu psychicznym czy charakterze narodowym danego narodu, to
to, iż pewne cechy są w danym narodzie bardziej rozpowszechnione
niż inne i w sensie statystycznym dominują. W żadnym zaś razie nie
będzie to oznaczało, iż cechy takie muszą wystąpić u każdego członka
tego narodu.
Wiemy też, że oblicze psychiczne narodu jest zróżnicowane nie tylko
w sensie indywidualnym, lecz także grupowym, szczególnie klasowym.
Czym innym, jak słusznie stwierdzała A. Kłoskowska w cytowanym
wyżej artykule, jest charakter typowego polskiego inteligenta, czym
innym - typowego chłopa czy robotnika. Analiza oblicza psychicznego
narodu musi więc zmierzać do ustalenia nie tylko statystycznych średnich
dla całego narodu, lecz także swoistych cech psychicznych właściwych
poszczególnym klasom, warstwom, grupom regionalnym, środowiskom
zawodowym w obrębie narodu. Czyni to analizę oblicza psychicznego
narodu sprawą szczególnie skomplikowaną.
186 Socjologia polityki

Wreszcie istnieje wiele danych mówiących o tym, iż w każdym


społeczeństwie dają się wyróżnić pewne środowiskowe cechy psychicz­
ne, które narzucają się innym środowiskom jako wzór do naśladowania
i w tym sensie stanowią dominujący element oblicza psychicznego narodu.
K. Dobrowolski stwierdza na przykład, że typowe dla dawniejszej Polski
było przyjmowanie cech osobowych szlachty przez chłopów polskich,
z tym jednak, że czynili to oni z opóźnieniem, a więc wtedy, gdy w śro­
dowiskach szlacheckich znajdowały się już one w fazie schyłkowej
(Dobrowolski 1966). Ten typ klasowo-warstwowych zapożyczeń stanowi
szczególnie ważny, choć nie dość zbadany mechanizm formowania się
oblicza psychicznego poszczególnych klas i warstw w łonie narodu.

Przyjęcie twierdzenia o historycznej zmienności oblicza psychicz­


nego każdego narodu prowadzi do rozważenia czynników, które zmiany
te wywołują. Ujmuję te czynniki następująco:
1) elementy podłoża historycznego, to jest wszystko to, co zostało
nagromadzone w przeszłości i co wywiera wpływ na cechy psychiczne
narodu; należą tu w szczególności:
(I) odziedziczone po przeszłości typy osobowości,
(II) umacniające je wzory osobowe zawarte w kulturze narodowej,
ze szczególnym uwzględnieniem wzorów osobowych zawartych w li­
teraturze,
(III) doświadczenie historyczne przeszłości utrwalone w pamięci
żyjących pokoleń, historii pisanej i pomnikach przeszłości narodowej;
2) czynniki strukturalne, to jest ogół warunków, w jakich współ­
cześnie żyje naród; należą tu zwłaszcza:
(I) rodzaje i sposoby funkcjonowania instytucji gospodarczych
i politycznych,
(II) stosunki wzajemne klas i warstw społecznych;
3) czynniki wychowawcze, to jest całokształt działań świadomie
podejmowanych dla uformowania oblicza psychicznego narodu; w ich
ramach wyróżniamy:
(I) działalność wychowawczą państwa i panujących w państwie sił
społeczno-politycznych,
(II) działalność wychowawczą innych sił społecznych, kierujących
się odmiennymi celami,
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 187

(ID) żywiołowe oddziaływanie wychowawcze w ramach małych


grup społecznych, zwłaszcza w ramach rodziny, grupy koleżeńskiej lub
sąsiedzkiej.
Koncepcja charakteru narodowego w jej nowoczesnej, naukowej
interpretacji stanowi bardzo istotny element socjologicznej analizy sto­
sunków politycznych. Pozwala ona bowiem tłumaczyć zależność między
strukturą społeczną a ustrojem politycznym, a także między warunkami
geopolitycznymi a polityką państwa w sposób nie jednowymiarowy. Ta
sama struktura lub te same warunki geopolityczne rodzić mogą różne
stosunki polityczne w zależności od tego, jaki jest dominujący typ ufor­
mowanego przez historię charakteru narodowego. Jeśli posłużyć się
współczesną terminologią socjologiczną, charakter narodowy okazuje
się tu centralną „zmienną interweniującą”.
Zależność między charakterem narodowym a stosunkami politycz­
nymi jest przy tym dwustronna, a nie wielostronna, gdyż:
1. Charakter narodowy będąc produktem nawarstwiających się
oddziaływań historycznych, kształtuje się w dużej mierze pod wpływem
stosunków politycznych przeszłości. Zwłaszcza zaś te jego aspekty,
które mają szczególne znaczenie polityczne, formują się pod wielkim
wpływem występujących w historii stosunków politycznych. Długo­
trwałe pozostawanie pod despotycznymi rządami obcymi sprzyja więc
uformowaniu się anarchistycznych postaw wobec wszelkiej władzy.
Długotrwałe pozostawanie w stanie wojny lub przygotowywania się do
wojny sprzyja uformowaniu się takich cech narodowych, jak odwaga
żołnierska, poczucie honoru. Trzeba dłuższego doświadczenia dobrze
funkcjonujących instytucji demokratycznych, by w charakterze narodo­
wym pojawiły się takie funkcjonalne wobec tych instytucji cechy, jak
tolerancja, gotowość do rzeczowej współpracy z ludźmi o innych zapa­
trywaniach, poszanowanie praw mniejszości. Słowem, analiza przemian
zachodzących w stosunkach politycznych musi uwzględniać ich wpływ
na cechy charakteru narodowego.
2. Charakter narodowy wpływa równocześnie na sposób zachowania
politycznego ludzi, a tym samym - choć pośrednio - na ustrój polityczny.
Pewne zachowania, pobudzane przez względnie trwałe cechy charakteru
narodowego, mogą okazywać się funkcjonalne, a inne dysfunkcjonalne
w stosunku do określonego ustroju. Wiele niepowodzeń reformatorów
188 Socjologia polityki

politycznych wynikało stąd, że nie uwzględniali oni relacji istniejącej


między cechami charakteru narodowego a cechami ustroju, który starali
się formować. Dotyczy to na przykład prób przeniesienia północnoame­
rykańskich wzorów ustrojowych na teren Ameryki Łacińskiej. Cha­
rakter narodowy wpływa też na kierunek stopniowej ewolucji systemu
politycznego, przy czym bywa najczęściej tak, że modyfikacji ulegają
nie tylko instytucje, lecz także cechy charakteru narodowego, tworząc
w rezultacie nową, bardziej harmonijną całość. Sposób zachowania się
narodów w obliczu sytuacji kryzysowych w wielkim stopniu określony
bywa przez charakter narodowy. Nie można na przykład zrozumieć
jednomyślnej postawy narodu polskiego w obliczu szantażu hitlerow­
skiego wiosną 1939 roku, jeśli nie uwzględni się takich cech polskiego
charakteru narodowego, jak umiłowanie niepodległości, poczucie honoru
i żołnierska odwaga. To, że Polacy pierwsi zbrojnie oparli się agresji
hitlerowskich Niemiec, wynikało nie z sytuacji strategicznej jakościowo
lepszej niż w wypadku wcześniejszych ofiar hitlerowskiej agresji, lecz
właśnie z pewnych cech narodowych, które - niezależnie od głębokich
różnic politycznych dzielących wówczas naród polski - czyniły kapitu­
lację przed wrogiem jednakowo nie do przyjęcia dla wszystkich.
Polityk uwzględniając znaczenie charakteru narodowego wie, że
musi się z nim w swym działaniu liczyć, choć może w pewnym stopniu
nań wpływać. Działanie niezgodne z trwałymi cechami charakteru na­
rodowego prowadzi do niepowodzeń, o czym wiedzą politycy, którzy
na podstawie doświadczenia, czy też wiedzy naukowej rozumieją, iż są
takie sposoby rządzenia, które - choć owocne gdzie indziej i kiedy indziej
- muszą w ich narodzie doprowadzić do porażki. Równocześnie poli-
tyk-realista szukać może najtrafniejszych sposobów oddziaływania na
charakter narodowy w kierunku zgodnym z tymi długotrwałymi celami,
które sobie stawia. Oddziaływanie takie będzie skuteczne wtedy tylko,
gdy przyj mie za swą bazę konsekwentne stwarzanie obiektywnych wa­
runków sprzyjających powstaniu określonych cech psychicznych narodu.
Jeśli chce się tworzyć lub pogłębiać zdolność obywateli do realistycznego
brania odpowiedzialności za państwo, to nie wystarcza, na przykład,
zachęcać ich do tego przez stosowanie środków propagandowych, lecz
trzeba stwarzać warunki polityczne, w których mogliby oni istotnie brać
na siebie coraz większą odpowiedzialność za sprawy zbiorowe. Na tym
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 189

polega skuteczność oddziaływania politycznego na charakter narodowy.


Trzeba też zawsze pamiętać, że charakter narodowy formuje się i zmienia
w długich okresach historycznych. O ile bieżąca polityka może szybko
dostosowywać się do zmiennych warunków danej chwili, o tyle charakter
narodowy pozostaje stosunkowo trwały. W tym też sensie stanowi on
czynnik ograniczający swobodę działania politycznego.

3. KULTURA POLITYCZNA

Po drugiej wojnie światowej powodzenie w literaturze naukowej


zdobyło pojęcie „kultura polityczna” i związana z nim problematyka.
Choć sprawy te występowały nie pod tą nazwą dużo dawniej w socjolo­
gii polityki (szczególnie w Weberowskiej teorii trzech czystych typów
panowania wyróżnionych z uwagi na odmienne rodzaje legitymizowania
władzy), to jednak dopiero propozycje teoretyczne wprowadzone w la­
tach sześćdziesiątych nadały problematyce kultury politycznej poważne
miejsce we współczesnej socjologii polityki.

Kultura polityczna jest to ogół postaw, wartości i wzorów zacho­


wań dotyczących wzajemnych stosunków władzy i obywateli. Do
kultury politycznej zaliczamy więc:
1) wiedzę o polityce, znajomość faktów, zainteresowanie
nimi;
2) ocenę zjawisk politycznych, sądy wartościujące dotyczące
tego, jak powinna być sprawowana władza;
3) emocjonalną stronę postaw politycznych, jak na przykład
miłość ojczyzny, nienawiść do wrogów;
4) uznane w danym społeczeństwie wzory zachowań politycz­
nych, które określają, jak można i jak należy postępować w życiu
politycznym.

Taka definicja kultury politycznej nawiązuje do definicji wprowa­


dzonej przez Gabriela Almonda, którego słusznie uważa się za pioniera
problematyki kultury politycznej w nauce światowej. „Kultura polityczna
- piszą Almond i Powell - jest wzorem indywidualnych postaw i orientacji wobec
190 Socjologia polityki

polityki występujących wśród członków systemu politycznego. Jest ona dziedziną


subiektywną, leżącą u podstaw działań politycznych i nadającą im znaczenia. Ta­
kie indywidualne orientacje obejmują kilka składników: a) orientacje poznawcze,
dokładne lub niedokładne, na temat przedmiotów i przekonań politycznych; b)
orientacje uczuciowe, poczucie przywiązania, zaangażowania, odrzucenia w stosunku
do przedmiotów politycznych; oraz c) orientacje oceniające, oceny i opinie na temat
przedmiotów politycznych, co zwykle zakłada zastosowanie standardów oceniających
do przedmiotów i zdarzeń politycznych” (Almond, Powell 1966, s. 50).
O kulturze politycznej można mówić w odniesieniu do społeczeństwa
jako całości lub też w odniesieniu do poszczególnych jego części składo­
wych. Amerykańscy autorzy G.K. Bertsch i M.G. Zaninovich, stosując
statystyczną technikę analizy czynnikowej, wyróżnili w ramach jugosło­
wiańskiej kultury politycznej trzy odmienne regionalno-narodowościowe
typy kultur politycznych (Bertsch, Zaninovich 1974). Analiza taka była
ułatwiona przez fakt, iż dotyczyła kraju stanowiącego federację kilku
odrębnych narodów o różnej przeszłości i kulturze. Nie można jednak
wykluczyć, że również w kraju jednolitym pod względem narodowo­
ściowym dałoby się wydzielić podkultury polityczne, odpowiadające
na przykład odmiennym losom politycznym poszczególnych części
kraju w przeszłości. Przykładem mogą być porównawcze badania
polsko-austriackie, które pokazały odrębność stołecznych podkultur poli­
tycznych Warszawy i Wiednia na tle rozważań o kulturach politycznych
obu krajów (Heinrich, Wiatr 1991). Polskie badania wyborcze pozwoliły
ostatnio empirycznie zweryfikować potoczne przeświadczenie, że kultury
polityczne dawnych zaborów rosyjskiego, niemieckiego i austriackiego
w Polsce jeszcze dziś wykazują pewne istotne cechy swoiste (Raciborski
1997, s. 157-165).

Wyróżnienia podkultur politycznych można jednak dokonywać nie na


zasadzie regionalnej czy narodowościowej, lecz na zasadzie wyodrębnienia
kultur poszczególnych części składowych systemu politycznego. W tym
sensie R.D. Putnam upomina się o badanie „kultury politycznej elity”
i zarzuca nauce amerykańskiej pomijanie tej problematyki (Putnam 1971).
Jego własne studium na temat polityków włoskich i brytyjskich pomyślane
jest właśnie jako wkład do analizy „kultury politycznej elity” (Putnam
1973). Idąc podobną drogą, Kenneth Jovitt zaproponował w odniesieniu
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 191

do ówczesnych państw socjalistycznych wyróżnienie trzech różnych po­


ziomów kultury politycznej: kultury politycznej elity, kultury politycznej
reżymu i kultury politycznej społeczeństwa (Jovitt 1974).
Dotychczas mowa była o wyróżnieniu różnych podkultur politycznych
w ramach ogólnie rozumianej kultury politycznej społeczeństwa. Istnieje
jednak interesujący problem typów kultury politycznej wyróżnianych
w wyniku analizy porównawczej różnych kultur politycznych występu­
jących w poszczególnych krajach. Pionierami takich typologii są Almond
i Verba, których badania nad kulturą polityczną w Stanach Zjednoczonych,
Anglii, Włoszech, Republice Federalnej Niemiec i Meksyku były pierwszą
próbą ustalenia w drodze empirycznej, jakie istnieją typy kultur politycz­
nych (Almond i Verba 1963).
Punktem wyjścia studium Almonda i Verby jest skonstruowanie trzech czystych
typów kultury politycznej i wyprowadzenie z nich typów dalszych, mieszanych. Typami
czystymi w tym ujęciu mają być:
1) „parafialna kultura polityczna”, której najbliższymi odpowiednikami w rze­
czywistości byłyby kultury polityczne prymitywnych plemion afrykańskich i której
cechą jest całkowity brak zainteresowania systemem politycznym wśród poddanych;
2) „poddańcza kultura polityczna” - odznaczająca się silną orientacją skiero­
waną ku systemowi politycznemu i jego efektom, ale niską - w stosunku do aktywnego
w nim uczestnictwa;
3) „uczestnicząca kultura polityczna”, w której obywatele czynnie zaintere­
sowani są nie tylko tym, co system polityczny im daje, lecz także tym, jak sami mogą
w systemie tym uczestniczyć.
Z mieszania elementów tych trzech typów czystych powstają trzy
dalsze kultury polityczne: parafialno-poddańczy, poddańczo-uczestniczący
oraz parafialno-uczestniczący. Właśnie te mieszane typy kultur politycz­
nych - zdaniem Almonda i Verby - przeważają w historii.
Również do mieszanych typów zalicza się to, co nazywają oni kulturą
obywatelską (civic culturé). Jest to kultura uczestnicząca, w której elementy
parafialnej i poddańczej kultury politycznej nie zostały całkowicie usunię­
te, lecz włączone w kulturę polityczną. Aczkolwiek cechy uczestniczącej
kultury politycznej dominują, to jednak obywatele zachowują również
bardziej tradycyjne cechy kultury parafialnej i poddańczej. Taka kultura
polityczna ma być - zdaniem autorów - najbardziej charakterystyczna dla
systemów demokratycznych i ma najlepiej sprzyjać ich powodzeniu. Pod­
192 Socjologia polityki

dając porównawczym badaniom postawy wobec systemu politycznego


ludności pięciu wymienionych poprzednio krajów, autorzy dochodzą do
wniosku potwierdzającego hipotezę o funkcjonalności tak rozumianej
„kultury obywatelskiej” wobec systemu demokratycznego, przy uznaniu
systemów amerykańskiego i brytyjskiego za najbardziej typowe i stabilne
reżymy demokratyczne. Obok przyjęcia za wzorzec demokracji jej anglo­
saskiego wariantu praca Almonda i Verby oparta była na jednym jeszcze
kontrowersyjnym założeniu; uwypuklała ona wpływ kultury politycznej
na system polityczny, ale nie brała pod uwagę zależności odwrotnej:
wpływu przemian zachodzących w systemie politycznym na kulturę
polityczną. Te słabości pracy Almonda i Verby są charakterystyczne dla
całego kierunku zachodnich, szczególnie amerykańskich, nauk społecz­
nych w pierwszym dwudziestoleciu po drugiej wojnie światowej, a więc
przed pojawieniem się - w drugiej połowie lat sześćdziesiątych - nurtu
radykalnego, kwestionującego zasadność orientacji ideologicznej na apo-
logię i utrzymanie ustrojowego status quo. Dzisiejsza krytyka tej pracy,
wychodząca spod piór badaczy o różnych orientacjach teoretycznych,
świadczy o dostrzeganiu jej ograniczeń ideologicznych. Równocześnie
jednak krytyka ta nie neguje bynajmniej znaczenia problematyki kultury
politycznej i potrzeby jej porównawczego, międzynarodowego badania,
które właśnie zainicjowali Almond i Verba.
Punktem wyjścia typologii kultur politycznych powinno być, moim
zdaniem, historyczne, konkretne ujęcie kultury politycznej jako zwią­
zanej z ustrojami politycznymi i leżącymi u ich podstaw formacjami
społeczno-politycznymi. Nie oznacza to, by każdej formacji towarzyszyć
miał jeden tylko typ kultury politycznej. Jednakże poszczególne kultury
polityczne występujące w tej samej formacji społecznej mogą mieć takie
cechy wspólne, które pozwalają mówić o nich jako o przypadkach tego
samego, szerszego gatunku.
Tak ujmując typologię kultury politycznej, wyróżnić należałoby przede wszystkim
typ tradycyjnej kultury politycznej odpowiadający w zasadzie ustrojom niewolniczym
i feudalnym, a cechujący się:
1) uznaniem sakralnego charakteru władzy;
2) uznaniem, iż uprawnienia poddanego i uprawnienia władzy
wobec poddanego regulowane są przez normy tradycyjne, mające swe
źródło w tym, iż tak „zawsze było”;
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 193

3) uznaniem niezmienności systemu politycznego i podstawowych


jego norm.
Tradycyjna kultura polityczna występuje w trzech odmianach, któ­
rymi są:
1. Tradycyjna kultura plemienna, odznaczająca się znaczną władzą
wiecu i istotnymi ograniczeniami nakładanymi na władcę, który jest
przełożonym, ale nie panem w stosunku do poddanych jego władzy
członków plemienia.
2. Tradycyjna kultura teokratyczna, w której władca jest bogiem
lub namiestnikiem boga, a władza jego znajduje ograniczenie jedynie
w tym, jak rozumie się wolę boga; kultura teokratyczna charakterystyczna
jest dla ludów, których tradycyjny system polityczny tworzony był przez
proroków nowych religii.
3. Tradycyjna kultura despotyczna, w której stosunek poddanych
do władcy oparty jest na uznaniu jego absolutnej, niczym nie ograniczo­
nej władzy nad nimi; władca jest tu panem i właścicielem wszystkich
poddanych.
Między tymi trzema odmianami występują różnego rodzaju krzy­
żowania. Elementy kultury plemiennej mogą być łączone z elementami
kultury teokratycznej. Proces powstania despotycznej kultury politycz­
nej bywa nie zakończony, w wyniku czego powstaje pewnego rodzaju
mieszana kultura polityczna z elementami kultury plemiennej i kultury
despotycznej.
Obok tradycyjnej kultury politycznej czasy przednowoczesne znają jej drugi typ,
który moglibyśmy określić jako kulturę polityczną stanowej demokracji. Wielka
część, a często większość ludności jest pozbawiona wszelkiego udziału
w systemie politycznym, a nierzadko nawet wszelkich praw osobistych,
istniejące zaś prawa polityczne gwarantują udział w rządzeniu i kontrolę
nad sprawującymi władzę uprzywilejowanej stanowo mniejszości. W hi­
storii istniały dwie odmiany tej kultury politycznej: patrycjuszowska
kultura polityczna niektórych miast greckich, Rzymu republikańskiego
i niektórych włoskich miast średniowiecza oraz szlachecka kultura poli­
tyczna, jak na przykład w Polsce i w Anglii okresu późnego średniowiecza
i wczesnych czasów nowożytnych. Różnica podstawowa tkwi tu w tym,
że ograniczona skala miejskich demokracji patrycjuszowskich stwarzała
możliwość rozwinięcia się wartości i norm typowych dla bezpośredniej
194 Socjologia polityki

demokracji, podczas gdy demokracja szlachecka, operując na większych


przestrzeniach państwa, tworzyć musiała instytucje, a co za tym idzie -
również wartości i normy postępowania charakterystyczne dla systemu
przedstawicielskiego.
Narodziny kapitalizmu, a w siad za nimi wciągnięcie mas do życia politycznego,
wytworzyły nowego rodzaju kultury polityczne, których wspólną cechą jest to, co
można by nazwać polityczną kulturą masową, co oznacza, że są to kultury nie jakiejś wy­
odrębnionej klasowo mniejszości, lecz szerokiego ogółu. „Masowość” politycznej
kultury społeczeństwa burżuazyjnego polega na tym, że udział w polityce
zostaje rozszerzony na wszystkie klasy społeczne, w wyniku czego klasy
pracujące stają się terenem aktywnych zabiegów partii i ugrupowań klas
posiadających, usiłujących uzyskać wśród nich nie tylko bierne przyzwo­
lenie, lecz także aktywne poparcie dla realizowanej polityki.
Społeczeństwo burżuazyjne zna dwa zasadnicze typy kultury po­
litycznej: demokratyczny i autorytarny. Pierwszy cechuje aktywność
obywateli, ich zaangażowanie w sprawy funkcjonowania systemu
politycznego, akceptacja praw i swobód obywatelskich oraz zasady
kontroli rządzonych nad działalnością rządu, uznanie zróżnicowania
politycznego i gry sił politycznych w ramach i na gruncie ustroju ka­
pitalistycznego. Kultura demokratyczna występuje przede wszystkim
w dwóch odmianach, które można nazwać konserwatywno-liberalną
i liberalno-demokratyczną. Pierwsza z nich uznaje za najistotniejsze
wartości takie, jak swobody i prawa obywatelskie, odsuwa natomiast,
lub wręcz odrzuca, społeczno-reformatorski aspekt kultury politycznej.
W zasadzie nie ma tu miejsca - a jeśli, to tylko z największymi ograni­
czeniami - na oczekiwanie od państwa reform zmieniających podział
dochodu narodowego czy biorących w obronę klasy wyzyskiwane. Od­
wrotnie w liberalno-demokratycznej kulturze politycznej: tu akceptacja
podstawowych wartości i wzorów zachowania typowych dla systemu
demokratycznego idzie w parze z akceptowaniem i oczekiwaniem reform
socjalnych w ramach istniejącego systemu kapitalistycznego. W pań­
stwach rządzonych przez dłuższy czas przez partie socjaldemokratyczne,
jak na przykład w krajach skandynawskich, uformowała się taka właśnie
odmiana kultury politycznej.
Drugi typ burżuazyjnej kultury politycznej, autokratyczny, uznaje
silną i niekontrolowaną władzę za ideał państwa, eliminując z pola
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 195

widzenia demokratyczne prawa i swobody obywatelskie. Charaktery­


styczny dla różnego rodzaju reżymów wodzowskich, militarystycznych
i faszystowskich wieku XX (a w wieku XIX np. dla bonapartyzmu), typ
ten występuje w dwóch odmianach: autorytarnej i totalitarnej. Pierwsza
z nich różni się od drugiej tym, że nie zakłada aktywnego udziału mas,
ich politycznej mobilizacji i w konsekwencji używa ideologii jedynie
jako instrumentu uzyskiwania ich biernego posłuszeństwa. Totalitarna
kultura polityczna natomiast - występująca w ustrojach faszystowskich
- łączy kult wodza i silnej władzy z aktywną mobilizacją obywateli do
udziału w życiu politycznym według zasad ustalonych przez wodza.
Wiele krajów postkolonialnych, rządzonych przez wojskowych, ma
właśnie autorytarny typ kultury politycznej. Istnienie autorytarnej kultury
politycznej stanowi jeden z istotnych warunków powstania dyktatury,
zaś długotrwałe istnienie dyktatury sprzyja umocnieniu się takiej właśnie
kultury politycznej.
Powstanie państw socjalistycznych wywołało interesującą sprzecz­
ność między założonymi w panującej ideologii cechami nowej kultury
politycznej, rzeczywistym funkcjonowaniem systemu władzy i wpływem
zastanych kultur politycznych. W płaszczyźnie ideologicznej nowa kul­
tura polityczna winna stawać się kulturą demokratycznego uczestnictwa
w rządzeniu przez najszersze masy społeczeństwa. Dyktatorski system
sprawowania władzy powodował jednak, że w rzeczywistości na plan
pierwszy wysuwały się cechy poddańcżej kultury politycznej z zawartymi
w niej elementami klientelizmu, o czym ciekawie pisał Jacek Tarkowski
(1994). Co więcej, poszczególne kraje socjalistyczne wchodziły do no­
wego ustroju z bardzo różnym bagażem uformowanych przez historie
kultur narodowych. W dużej mierze właśnie różnice narodowych kultur
politycznych powodowały, że system państwowego socjalizmu inaczej
działał w ZSRR, Chinach czy innych krajach o silnej tradycji autorytarnej,
a inaczej w Polsce, Czechosłowacji czy na Węgrzech, gdzie demokratycz­
na kultura polityczna była lepiej rozwinięta i bardziej popadała w konflikt
z dyktatorskimi cechami systemu, na co zwracali uwagę zajmujący się
tą problematyką autorzy zachodni (Brown, Gray 1977; Brown 1984).
Badania nad polską kulturą polityczną prowadzone w latach siedem­
dziesiątych pokazały, że kultura ta znajdowała się wówczas w konflikcie
z centralistycznymi i niedemokratycznymi cechami systemu politycznego
196 Socjologia polityki

i stanowiła okoliczność sprzyjającą podejmowanym stopniowo reformom


demokratycznym (Ryszka 1987). Również wielkie różnice w sposobie,
w jaki poszczególne państwa postsocjalistyczne przekształcały się po
upadku dawnego systemu, uwidoczniają znaczenie kultury politycznej.
Trudno więc mówić o ukształtowaniu się jednolitego typu kultury po­
litycznej państw socjalistycznych. W jednych z nich wyraźnie domino­
wał autorytarny typ kultury poddańczej, w innych istniał mieszany typ
kultury demokratyczno-autorytamej, dysfunkcjonalny w stosunku do
ówczesnego systemu, ale korzystniejszy w okresie przechodzenia od
dyktatury do demokracji.

Wymienione tu typy kultur politycznych występują nieraz w pew­


nych połączeniach lub odmianach mniej wyrazistych. Jednak te właśnie
typy pozwalają - jak sądzę - ująć zróżnicowanie i proces rozwoju kultur
politycznych w pewien uporządkowany obraz. Jest natomiast sprawą
porównawczych badań nad współczesnością i historią ustalenie, jak
poszczególne typy kultur politycznych rodziły się i przeobrażały, jakie
były siły sprawcze ich formowania się i jak wpływały one na inne strony
stosunków politycznych. Szczególnie istotne wydaje się ukazanie dwu­
stronnego wpływu wzajemnego: kultury politycznej na instytucje oraz
systemu instytucjonalnego na kulturę polityczną. Jest to oddziaływanie
dwustronne, choć w różnych okresach i sytuacjach przeważać może to
jeden, to znów drugi jego kierunek.

4. IDEOLOGIE POLITYCZNE

Jedną z centralnych kwestii socjologicznej analizy polityki jest


ustalenie wpływu, jaki mają na nią ideologie. Mówiąc najogólniej, idzie
tu o ustalenie, jak dalece życie polityczne kształtuje się pod wpływem
przekonań ideologicznych ludzi, zbadanie wpływu, jaki na przemiany
ideologii wywierają przeobrażenia polityczne i określenie funkcji ide­
ologii w życiu politycznym.

Ideologię polityczną można określić jako względnie usystematy­


zowany zbiór poglądów, którego cechą wyróżniającą jest funkcjonał-
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 197

ny związek z interesami i dążeniami grupy społecznej i w którego skład


wchodzą idee opisujące i oceniające rzeczywistość oraz wyprowadzone
z tych idei dyrektywy działania.

W literaturze naukowej istnieje wiele różnych definicji ideologii.


Norwescy uczeni Arno Naess, Jens Christophersen i Kjell Kvalo w 1956
roku naliczyli siedemnaście podstawowych typów takich definicji (1956,
s. 161—172), a od tego czasu liczba ta wzrosła. W mojej pracy o ideologii
wyróżniłem trzy podstawowe typy definicji: genetyczne (wskazujące
na pochodzenie ideologii), strukturalne (wskazujące na cechy ideologii
jako pewnej struktury myślenia) i funkcjonalne (podkreślające rolę, jaką
ideologie odgrywają w stosunku do dążeń zbiorowych); zwracałem też
uwagę na łączenie elementów tych typów definicji przez poszczególnych
autorów (Wiatr 1966, s. 71-74).
Ideologią nazywam tę część świadomości społecznej, która:
1) znajduje się w funkcjonalnym związku z interesami i działaniami
grupy społecznej, to znaczy służy zaspokojeniu interesów nie powszech­
nych, ogólnospołecznych, lecz cząstkowych, grupowych;
2) wyróżnia się względnie wysokim stopniem usystematyzowania.
Ideologią nie jest więc cala świadomość społeczna, gdyż w jej za­
kres wchodzą jedynie takie postacie świadomości, w których znajduje
intelektualny wyraz działalność grup ludzkich o rozbieżnych interesach
i dążeniach.
Podkreślam także znaczenie systematyzacji poglądów zaliczanych do
ideologii. Ludzie kierują się w swych dążeniach również ideami niezbyt
wyraźnie skrystalizowanymi, stanowiącymi bardziej fragmenty stanu
psychicznego danej zbiorowości niż jej ideologii. Gdy więc mówimy
o roli ideologii, mamy na myśli względnie usystematyzowane zbiory tych
poglądów, a zwłaszcza takie, którym nadano pisaną postać.
Socjologia polityki bada różne typy ideologii i ich funkcje w społe­
czeństwie. W grę wchodzi analiza funkcji ideologii, jej bazy społecznej,
jej wewnętrznej struktury, jej trwałości i zasięgu. Z każdego z tych
względów ideologie możemy grupować w określony sposób. Z punktu
widzenia funkcji ideologii najistotniejsze wydaje się rozróżnienie między
ideologiami afirmującymi istniejący ustrój polityczny i ekonomiczny,
a ideologiami postulującymi jego zmianę (rewolucyjną lub reformatorską).
198 Socjologia polityki

Z punktu widzenia bazy społecznej wyróżniać można ideologie poszcze­


gólnych klas czy warstw, ideologie narodowe itp. Z uwagi na wewnętrzną
strukturę ideologii wyszczególniamy ideologie świeckie i religijne, ra­
cjonalne i irracjonalne, uniwersalne i partykularne. Wreszcie ze względu
na zasięg i trwałość ideologii mówimy o ideologiach powszechnych
i lokalnych, długotrwałych i przelotnych.
W latach pięćdziesiątych w literaturze zachodniej głośna była teoria, w myśl
której modernizacja i rozwój ekonomiczny prowadzą nieuchronnie do zaniku roli
ideologii (Aron 1956; Bell 1962; Lipset 1960). Stanowisko to wywołało
polemikę wśród wielu autorów zachodnich, co interesująco przedstawiła
Teresa Kwiatkowska (1973). Moja polemika z tą koncepcją (Wiatr 1966)
zwracała uwagę na to, że formułujący ją uczeni przesadnie uogólnili
doświadczenie krajów zachodnich w okresie względnej i przejściowej
stabilizacji politycznej na Zachodzie po drugiej wojnie światowej. Rok
1968 potwierdził trafność tej krytyki i ujawnił silne konflikty ideologicz­
ne także w najzamożniejszych państwach świata. Opublikowany w 1968
roku zbiór najciekawszych wypowiedzi na temat „końca ideologii”
(Waxman 1968) pokazał, jak dalece teoria ta spotykała się wówczas
z krytyką, zwłaszcza młodszego pokolenia uczonych amerykańskich.
Kryzys państwowego socjalizmu także świadczy raczej o roli ideologii,
które system kontestowały niż o zakładanej przez teorię „końca ideolo­
gii” erozji zaangażowania ideologicznego w ogóle (Siemieńska 1997).
Na wielką rolę ideologii liberalizmu w okresie po upadku państwowego
socjalizmu zwracał uwagę Jerzy Szacki, pisząc, że „mamy kolejny raz
do czynienia z - charakterystyczną dla przełomowych momentów dzie­
jowych - iluzją znalezienia ostatecznego rozwiązania” (Szacki 1994,
s. 9). Zaś Maria Hirszowicz konstatując kryzys ideologii lewicowych
pisze, że „przesadą byłoby jednak twierdzić, że skończył się czas wiel­
kich publicznych sporów. Napór ideologii neoliberalnej spowodować
musi przeciwreakcję, która prędzej czy później pobudzi innowacyjność
nastawioną na krytykę establishmentu, jakkolwiek przybierać może ona
inne niż kiedyś formy” (Hirszowicz 1998, s. 196).
Z tych to względów za istotną uważam kwestię, jakie związki istnieją
między ideologią a życiem politycznym. Rola ideologii umacniających
dany ustrój lub wspierających jego powstawanie, podobnie jak rola ide­
ologii kontestujących zastany stan rzeczy to ważne elementy stosunków
Charakter narodowy, kultura polityczna i ideologia 199

politycznych. Działań politycznych podejmowanych przez wielkie społeczności nie


można zrozumieć, rozpatrując je wyłącznie w kategoriach pragmatycznych. Ludzie
działają bowiem w dużej mierze dlatego, że wyznają takie a nie inne ideały i wartości.
W imię tych ideałów i wartości są często zdolni do wielkich poświęceń, których nie
dałoby się zrozumieć w kategoriach pragmatycznie ujmowanej skuteczności. Racjo­
nalna, naukowa interpretacja roli ideologii politycznych pozwala zrozumieć wagę tej
strony ludzkiej działalności politycznej, która nie zawsze ma racjonalny charakter.
Rozdział VII

Psychologia zjawisk politycznych

Stosunki polityczne mają, jak wszelkie stosunki społeczne, swą stronę


psychologiczną, gdyż angażują w określony sposób ludzkie przeżycia
i opierają się na jakichś cechach ludzi uwikłanych w te stosunki: tak jak
błędem byłoby sprowadzanie wszystkich zjawisk politycznych do samej
ich strony psychologicznej, tak samo błędem byłoby ignorowanie tej ich
strony, odmawianie jej znaczenia. Nie idzie tu bynajmniej o mechaniczne
sumowanie elementów ekonomicznych, kulturalnych i psychologicznych,
lecz raczej o uświadomienie sobie tego, że każde zjawisko społeczne,
a więc także polityczne, ma równocześnie swą stronę ekonomiczną, swą
stronę kulturalną i swą stronę psychologiczną; przy czym wszystkie one są
wzajemnie ściśle związane. Trafnie ujął to zagadnienie Fromm, pisząc co
następuje: „(...) siły ekonomiczne, psychologiczne i ideologiczne działają
w procesie społecznym następująco: człowiek reaguje na zmiany sytuacji
zewnętrznej zmieniając się sam, z kolei zaś owe czynniki psychologiczne
pomagają w kształtowaniu procesu ekonomicznego i społecznego. Siły
ekonomiczne działają skutecznie, należy je jednak uważać nie za psycho­
logiczną motywację, lecz za warunki obiektywne; siły psychologiczne
także działają skutecznie, należy jednak widzieć w nich historyczne
uwarunkowanie; idee są również efektywne, należy jednak dostrzegać,
że ich korzenie tkwią w całościowej strukturze charakteru członków
danej grupy społecznej. Pomimo współzależności sił ekonomicznych,
psychologicznych i ideologicznych każda z nich z osobna posiada pewien
stopień niezależności. Odnosi się to szczególnie do rozwoju ekono­
micznego, który - uzależniony od czynników obiektywnych, takich jak
naturalne siły wytwórcze, technika czy czynniki geograficzne - przebiega
zgodnie ze swymi własnymi prawami. To samo (...) odnosi się do sił
Psychologia zjawisk politycznych 201

psychologicznych. Kształtowane są przez zewnętrzne warunki życia,


ale posiadają własny dynamizm, tj. są wyrazem ludzkich potrzeb, które
można przekształcić, ale których nie można wykorzenić (...) W wyni­
ku zmiany warunków społecznych zmienia się charakter społeczny, tj.
powstają nowe potrzeby i nowe lęki. Te nowe potrzeby rodzą nowe idee
i sprawiają, że człowiek staje się na nie do pewnego stopnia podatny;
z kolei te nowe idee zmierzają do utrwalenia i zintensyfikowania nowego
charakteru społecznego oraz determinują działania człowieka. Innymi
słowy: za pośrednictwem charakteru warunki społeczne wpływają na
zjawiska z dziedziny ideologii, z drugiej zaś strony charakter nie jest
rezultatem biernego przystosowania się do warunków społecznych, lecz
jest rezultatem dynamicznej adaptacji związanej z czynnikami, które
albo są człowiekowi biologicznie dane, albo stały się jego drugą naturą
w wyniku historycznej ewolucji” (Fromm 1970, s. 277-278).
Ujęcie to w pełni stosuje się do analizy psychologicznej strony
zjawisk politycznych - tym bardziej, że sformułowane zostało właśnie
w kontekście teoretycznych uogólnień wyprowadzanych z analizy
zjawiska typowo politycznego - „ucieczki od wolności” ku takiej czy
innej wersji autorytaryzmu. Socjolog polityki nie może z analizy me­
chanizmów psychologicznych rezygnować, gdyż siły ekonomiczne, czy
też spuścizna tradycji kulturalnej, nie działają nigdy same, lecz zawsze
realizują się przez postępowania określonych ludzi. Psychologizacja
zjawisk politycznych nie polega na tym, że się uwzględnia ich stronę
psychiczną, lecz na tym, że się ją izoluje od obiektywnych uwarunkowań
ekonomicznych i od kontekstu kulturalnego, w którym mają one miejsce,
o czym pisał krytycznie Tadeusz Szczurkiewicz (1969, s. 447-458).
Z kolei jednak fetyszyzuje się stosunki polityczne, jeśli widzi się w nich
tylko działania anonimowych, pozajednostkowych sił, nie biorąc pod
uwagę tych stanów psychicznych, które popychają jednostki ku takim,
a nie innym działaniom. Obie te jednostronności występują w literaturze
naukowej, w tym także u niektórych autorów marksistowskich, bardziej
skłonnych jednak do niedoceniania niż do przeceniania psychologicznej
strony zjawisk politycznych. Nie ma jednak żadnych podstaw, by teorii
marksistowskiej przypisać ignorowanie roli, jaką strona psychologicz­
na zjawisk politycznych odgrywa w historii. Materializm historyczny,
wskazując na rolę jednostki i rolę idei w historii, pozostawił tym samym
202 Socjologia polityki

otwarte drzwi do analizy psychologicznej strony polityki. Inna rzecz,


że poza nielicznymi pracami (zwłaszcza Osiemnastym brumaire ’a Lu­
dwika Bonaparte) wątek psychologiczny nie był silniej reprezentowany
w Marksowskich analizach polityki.
Aczkolwiek analiza znaczenia zjawisk psychicznych w sferze poli­
tycznej występuje już wcześniej - czy to w postaci założeń dotyczących
psychicznej natury człowieka, jak u Machiavellego, Hobbesa, Locke’a
lub Rousseau, czy też w postaci określonych teorii psychologicznych, jak
teoria naśladownictwa Tarde’ a czy teoria rezyduów i derywacji Pareta - to
jednak prawdziwym przełomem w tym zakresie stała się psychoanaliza
Zygmunta Freuda. Jego wielkie znaczenie dla psychologicznej interpre­
tacji zjawisk politycznych wielokrotnie podkreślają autorzy współcześni
(Rogow 1969), zgadzając się zresztą co do tego, że ujęcia Freuda w ich
oryginalnej postaci zawierają wiele uproszczeń. Freud jednak, przez to,
że położył wielki nacisk na zjawiska neurotyczne w życiu społecznym,
stał się inspiratorem tych współczesnych socjologów polityki i politolo­
gów, którzy szukają pomostu między psychologicznymi interpretacjami
stanów patologicznych a analizą stosunków politycznych; charaktery­
styczny pod tym względem jest szczególnie wkład Harolda Lasswella
do amerykańskiej nauki o polityce i socjologii stosunków politycznych
(Lasswell 1930). Podkreślając ważny z punktu widzenia historii dys­
cypliny wkład Freuda, a potem jego kontynuatorów - Adlera, Junga,
Homey, Fromma, Dollarda, Millera i innych, którzy zresztą w ten czy
inny sposób zajmowali w stosunku do twórcy psychoanalizy stanowisko
„rewizjonistyczne” - nie sugeruję bynajmniej, by współczesna socjolo­
gia polityki miała właśnie w psychoanalizie szukać głównego oparcia.
Przeciwnie, rozpatrując psychologiczną stronę zjawisk politycznych,
trzeba odrzucić ograniczenia kierunku psychoanalitycznego; zresztą
niektórzy uczeni tego kierunku zdają sobie z tego w pełni sprawę. Nie
idzie tu tylko o zasadnicze nawet rewizje, które w stosunku do Freuda
wprowadzili jego następcy, rewidując na przykład koncepcję panseksu-
alizmu czy typowe dla wiedeńskiego uczonego ujmowanie jednostki jako
istoty z natury biologicznej, a dopiero wtórnie - społecznej. Idzie o coś
bardziej w socjologii polityki istotnego: o stosunek zjawisk patologicz­
nych do normalnych. Konsekwencją wielkiego wpływu psychoanalizy na
psychologiczne interpretacje zjawisk społecznych i politycznych stała się
Psychologia zjawisk politycznych 203

dominacja psychopatologicznego punktu widzenia, a więc skoncentro­


wanie uwagi na wyjaśnianiu takich zjawisk politycznych, które z uwagi
na tak czy inaczej rozumiane normy społeczne stanowią patologię. Nie
przeczę bynajmniej, że psychopatologia może być wielce użyteczna na
terenie badań nad polityką, ale uważam, że zastosowania psychologii
nie sprowadzają się jedynie do objaśnień dotyczących zjawisk patolo­
gicznych. Przeciwnie, zarówno normalne, jak i patologiczne zjawiska
polityczne wymagają interpretacji w kategoriach psychologicznych,
tym bardziej, że mechanizm psychologiczny pojawiania się zjawisk
patologicznych nierzadko podobny jest do mechanizmu pojawiania się
niektórych zjawisk uważanych za normalne.

Psychologiczna strona stosunków politycznych nie pokrywa się


z tym, co nazwalibyśmy „świadomością polityczną”. Świadomość poli­
tyczna, jako zbiór poglądów, ocen i emocji dotyczących polityki, stanowi
jedną z dziedzin rzeczywistości, którą socjologia stosunków politycz­
nych bada empirycznie i usiłuje objaśnić na podstawie swojego zespołu
twierdzeń teoretycznych. Mówiąc o psychologicznej stronie stosunków
politycznych, mam natomiast na myśli te wszystkie cechy osobowości,
które - niekoniecznie dotycząc przedmiotowo zjawisk politycznych -
wywierają wpływ na politykę. Inaczej mówiąc: psychologiczna strona
zjawisk politycznych może zostać wyodrębniona analitycznie jako
pewien układ wyjaśniający stosunki polityczne (Skarżyńska 1999). Tak
jak centralną kategorią całej socjologii stosunków politycznych jest
kategoria władzy, tak również centralną kategorią w zakresie psycho­
logicznej strony zjawisk politycznych jest psychologiczny mechanizm
warunkujący stosunek do władzy. Czym jest władza dla rządzących i dla
rządzonych, jakie cechy osobowości kształtują taki czy inny stosunek do
władzy, a zarazem, jak określone stosunki polityczne formują określone,
adekwatne do nich cechy osobowościowe - oto podstawowe problemy,
którymi socjolog polityki interesuje się, gdy rozważa psychologiczną
stronę zjawisk politycznych.
204 Socjologia polityki

1. WŁADZA JAKO ZJAWISKO PSYCHOLOGICZNE

O władzy mówić możemy jako o zjawisku psychologicznym w takim oto sensie:


sprawujący władzę i podporządkowany władzy mają pewne społecznie uformowane
dyspozycje, które powodują, że: a) w większym lub mniejszym stopniu poszuku­
ją oni pozycji społecznych zapewniających im władzę lub też pozwalających im
zachować możliwie maksymalną autonomię w stosunku do władzy, bądź wreszcie
podporządkowujących ich czyjejś' władzy; b) w większym lub mniejszym stopniu
są oni dostosowani do tego miejsca w politycznej hierarchii władzy, które zajmują,
a w konsekwencji lepiej lub gorzej wykonują funkcje wynikające z przypisanej im
przez społeczeństwo - z ich udziałem lub bez - roli politycznej. Tak określając
psychologiczną naturę zjawiska władzy, trzeba natychmiast podkreślić
związek między nią a społeczną naturą tej ostatniej. Poszukiwanie lub
unikanie władzy, lepsze lub gorsze do niej dostosowanie - to zjawiska
psychologiczne. Jednakże rzeczywisty dostęp do władzy, charakter sto­
sunków władzy, sposób jej sprawowania to zjawiska społeczne określone
przez całokształt systemu społecznego, przede wszystkim zaś przez
ustrój ekonomiczny społeczeństwa i z układu tego wynikającą strukturę
klasową. Gdyby władza była tylko zjawiskiem o charakterze psycholo­
gicznym, jej rozdział i sposób sprawowania odpowiadałby doskonale
cechom psychicznym jednostek, a tym samym nabierałby idealnego
charakteru. Nie jest tak jednak, o czym dowodnie przekonuje nas cała
historia zaciekłych walk o władzę, o sposób jej sprawowania, ojej zakres.
Konflikt między dyspozycjami psychicznymi jednostek a ich miejscem
w strukturze wynika właśnie z tego, że władza jest zarówno zjawiskiem
społecznym, jak i psychologicznym. Jako zjawisko społeczne podlega
obiektywnym prawom niezależnym od ludzkich wyobrażeń i pragnień,
a wynikającym, mówiąc najogólniej, z całościowo ujmowanego procesu
rozwoju społecznego, w którym rozwój ekonomiczny odgrywa decy­
dującą rolę. Jako zjawisko psychologiczne istnieje natomiast w sferze
doznań i przeżyć jednostek i zależna jest od złożonych, formowanych nie
tylko przez wpływ społeczeństwa, jego ekonomiki i jego kultury, cech
osobowościowych ludzi, którzy władzę sprawują i ludzi, nad którymi
jest sprawowana. Dialektyka tego wzajemnego stosunku społecznej
i psychologicznej istoty zjawiska władzy stanowi ważny aspekt socjo­
logicznej analizy stosunków politycznych.
Psychologia zjawisk politycznych 205

Rozpatrując psychologiczną stronę władzy, stajemy przed kilkoma


pytaniami. Po pierwsze: jakie dyspozycje psychiczne powodują, że jedni
ludzie do władzy dążą, gdy inni jej unikają; jakie są warunki społeczne
i osobnicze kształtujące te dyspozycje? Po drugie: jakie są zależności
między sposobami sprawowania władzy i walki o władzę a cechami psy­
chicznymi uczestniczących w tych zmaganiach aktorów; czy określone
cechy psychiczne są funkcjonalne w stosunku do istniejących warunków
politycznych i jak wpływa to na selekcję ludzi sprawujących władzę? Po
trzecie, jakie są mechanizmy i źródła psychologiczne konfliktów politycz­
nych i jak się one mają do warunków społecznych rodzących te konflikty?
Wszystkie te pytania dotyczą tego, co nazwałem psychologiczną stroną
zjawisk politycznych i nie zakładają bynajmniej, by odpowiedź na nie
mogła wyczerpać zagadnienie w jego szerszym, pozapsychologicznym
aspekcie. Ale są to pytania istotne, bez wyjaśnienia których nie może
istnieć pełna teoria socjologii polityki.
Psychologiczne zjawiska związane ze stosunkiem ludzi do władzy
stanowiły najwcześniej rozważany i najbardziej żywo dyskutowany
wątek psychologiczny w sferze polityki. Sądzono niekiedy, iż wszystkim
ludziom właściwe jest pożądanie władzy, tak jak na przykład wszystkim -
poza nielicznymi jednostkami, które z racji swej nieliczności traktowane
są marginesowo - właściwe jest, silniejsze lub słabsze, pożądanie dóbr
materialnych czy uznania. I rzeczywiście w wielu teoriach stratyfikacji
społecznej przyjmuje się nierówny dostęp do dóbr materialnych, wy­
kształcenia, prestiżu i władzy jako podstawę zróżnicowań, zakładając,
że każda z tych czterech wartości jest niemal powszechnie poszukiwana.
Jednakże stosunek ludzi do władzy wykazuje ciekawą ambiwalencję,
znacznie silniejszą niż ta, która zdarza się w odniesieniu do dóbr mate­
rialnych, wykształcenia czy prestiżu. Tamte trzy wartości budzą prawie
zawsze uczucia albo pozytywne, albo obojętne, a tylko bardzo wyjątko­
wo i u grup czy jednostek marginesowych - repulsje, natomiast władza
u jednych budzi silne uczucia pozytywne, wyrażające się w namiętnym
jej poszukiwaniu, zaś u innych budzi nie mniej silne repulsje - znajdu­
jące wyraz w odrzucaniu jej, uciekaniu od wszelkich funkcji władczych.
Już ta ambiwalencja uczuć, które władza budzi, winna stać się tematem
rozważań. Czy zależy to tylko od tego, jaka to jest władza? Z pewno­
ścią nie, gdyż w tym samym okresie ta sama władza budzi u różnych
206 Socjologia polityki

ludzi bardzo różne reakcje. Ale nie jest to tylko zależne od stałych cech
osobowościowych, gdyż niejednokrotnie ta sama jednostka inaczej od­
niesie się do władzy w jednym, a inaczej w innym układzie stosunków
społecznych. Mamy więc do czynienia z przenikaniem się i wzajemnym
zazębianiem dyspozycji psychicznych o względnie trwałym charakterze
i warunków sytuacyjnych wobec jednostki zewnętrznych i od jej cech
psychicznych niezależnych.
W dalszych rozważaniach interesuje mnie tylko pierwsza strona
zagadnienia: typ psychicznych dyspozycji wobec władzy, ich korzenie
i ich konsekwencje. Rozpatrując rzecz w płaszczyźnie typologicznej,
powiedzieć można, iż ludzie w stosunku do władzy mają postawy dwo­
jakie: poszukujące bądź unikające. Mówię tu o postawach w stosunku
do własnego udziału w sprawowaniu władzy, pozostawiając na uboczu
kwestię poparcia lub odmowy poparcia, posłuchu lub braku posłuchu
w stosunku do władzy sprawowanej przez kogoś innego. Jan może osobi­
ście unikać funkcji wiążącej się ze sprawowaniem władzy; choć równo­
cześnie w stosunku do istniejącej władzy - państwowej, zawodowej czy
innej - odnosić się może życzliwie, darzyć ją pozytywnymi uczuciami
i wykazywać wobec niej posłuch. Piotr natomiast żywić może bardzo
silną potrzebę sprawowania władzy i ubiegać się o nią różnymi środkami,
choć zarazem z tych czy innych powodów może odmawiać posłuchu
takim czy innym aktualnie istniejącym władzom. W psychologicznej
interpretacji zjawiska władzy interesuje nas głównie występowanie
dyspozycji do poszukiwania lub unikania władzy, a co za tym idzie do
poszukiwania lub unikania udziału w życiu politycznym.
Poszukiwanie lub unikanie władzy są to skrajne sytuacje pew­
nego kontinuum, w ramach którego wyróżnić możemy występujące
w rozmaitym natężeniu zjawiska: a) udziału w życiu politycznym, b)
interesowania się życiem politycznym i jego mechanizmami, c) poin­
formowania o życiu politycznym. Między tymi wymiarami stosunku
do władzy istnieją pewne związki: poinformowani na ogół interesują
się bardziej polityką niż nie poinformowani, zaś interesujący się po­
lityką częściej w niej aktywnie uczestniczą, niż nie interesujący się.
Jednakże zarówno typologicznie, jak i empirycznie są to niezależne
wymiary stosunku do władzy, który w konsekwencji można przed­
stawić następująco:
Psychologia zjawisk politycznych 207

1) aktywiści - silnie zainteresowani własnym udziałem w polityce,


zainteresowani polityką i dobrze o niej poinformowani;
2) kompetentni obserwatorzy - obojętni w sprawie własnego udzia­
łu w polityce, zainteresowani polityką i dobrze o niej poinformowani;
3) kompetentni krytycy - negatywnie nastawieni do własnego udzia­
łu w polityce, zainteresowani polityką i dobrze o niej poinformowani;
4) pasywni obywatele - obojętnie lub negatywnie nastawieni do
własnego udziału w polityce, niezbyt nią zainteresowani, dostatecznie
lub dobrze o niej poinformowani;
5) apolityczni i wyalienowani - negatywnie nastawieni do własnego
udziału w polityce, nie interesujący się nią i nie poinformowani o niej.
Wymienione tu typy nie wyczerpują wszystkich logicznie możliwych
kombinacji wyodrębnionych cech, lecz wskazują na możliwość wyróż­
nienia pięciu zasadniczo odmiennych typów osobowych w zależności
od stosunku jednostki do polityki:
Aktywiści to ludzie żywiący wobec polityki, wobec władzy jako
centralnej kategorii polityki, postawy czynnie poszukujące. Nie muszą
oni w danym momencie akceptować czy popierać istniejącej władzy,
ale wobec stosunków władzy jako takich żywią postawy pozytywne.
Są przekonani o tym, że władza jest ważna i że stanowi atrakcyjne do­
bro, a także sami aktywnie dążą do jej pozyskania - dla siebie lub dla
grupy, której są członkami. W konsekwencji interesują się sprawami
politycznymi i są o nich poinformowani. Stopień rzeczywistego poinfor­
mowania może być rozmaity, w zależności zarówno od cech jednostki
(np. od poziomu jej ogólnego wykształcenia), jak i od cech systemu (np.
od stopnia ujawniania publicznie ważnych informacji politycznych),
ale w ramach tych różnic aktywiści wyróżniają się stosunkowo dobrą
orientacją.
Kompetentni obserwatorzy interesują się polityką, rozumieją jej
znaczenie i sami są o niej dobrze poinformowani, ale równocześnie
nie starają się brać udziału w życiu politycznym. Jeśli wezmą w nim
udział, to zwykle dlatego, że zostaną skłonieni do tego przez jakieś racje
uznawane przez nich za nadrzędne (np. wejdą do władz politycznych
w warunkach zagrożenia ojczyzny, by wrócić do swoich zwyczajnych
zajęć, gdy zagrożenie to minie). Interesują się polityką, mają na jej
temat określone poglądy i mogą oddziaływać politycznie na własne
208 Socjologia polityki

środowisko jako twórcy opinii. Jest to częste zjawisko wśród uczonych,


pisarzy, a także wielu innych grup zawodowych.
Kompetentni krytycy różnią się od poprzedniej kategorii tym, że ich
stosunek do sprawowania władzy czy w ogóle do polityki jest zdecy­
dowanie negatywny. Zainteresowanie polityką z ich strony wiąże się
właś-nie z żywo odczuwaną repulsją w stosunku do danej działalności.
Są oni o polityce poinformowani dlatego właśnie, że żywią wobec niej
silne negatywne postawy.
Pasywni obywatele mają negatywny lub obojętny stosunek do
sprawowania władzy i nie interesują się sprawami politycznymi, choć
bywają o nich dostatecznie, a niekiedy nawet dobrze poinformowani.
Ich poinformowanie jest funkcją nie stosunku do polityki, lecz miejsca
zajmowanego w społeczeństwie: na przykład wysokiego ogólnego
wykształcenia, które powoduje, iż o wszystkich dziedzinach - w tym
także o polityce mają sporą wiedzę. Może ono też wynikać z faktu, iż
jako obywatele czują się w obowiązku uzyskać pewną wiedzę o życiu
politycznym, choć do spraw politycznych odnoszą się obojętnie lub
niechętnie. Są to w istocie apolityczni, choć nie wyobcowani z systemu
politycznego obywatele kraju.
Apolityczni i wyobcowani to ludzie, którzy mają wysoce negatywny
stosunek do własnego udziału w polityce, polityką się nie interesują
i niewiele o niej wiedzą. Żyją więc jakby poza systemem politycznym
i odrzucają go w sposób mniej lub bardziej zdecydowany.
Socjologa polityki interesuje, jakie są psychologiczne mechani­
zmy skłaniające ludzi czy to do aktywnego angażowania się w życie
polityczne, w szczególności do aktywnego poszukiwania władzy, czy
to do unikania takiego udziału. Opierając się na przeprowadzonych
poprzednio rozróżnieniach między czynnymi i biernymi uczestnikami
życia politycznego, można skonstruować typologię ludzi angażujących
się w politykę; podstawą tej typologii jest rozróżnienie charakteru racji,
dla których ludzie angażują się politycznie. Mówię tu o racjach w zna­
czeniu psychologicznym, a nie w sensie uzasadnień, które ludzie skłonni
są podawać innym lub nawet formułować wobec siebie samych. Między
rzeczywistymi racjami naszych działań a tym, co za te racje skłonni
jesteśmy ogłaszać, występuje nierzadko znaczna różnica - czasem, ale
bynajmniej nie zawsze, uświadamiana.
Psychologia zjawisk politycznych 209

Racje psychologiczne skłaniające ludzi do poszukiwania władzy lub


udziału we władzy mogą być egocentryczne lub socjocentryczne czy - jak
się często mówi - prospołeczne. Przez racje egocentryczne rozumiem
te, które koncentrują się na własnej osobie działającego, ewentualnie
- przy nieco swobodniejszym rozumieniu tego terminu, które wydaje
się uzasadnione w odniesieniu do makrospołecznej kategorii, jaką jest
władza polityczna - na osobach mu najbliższych (np. rodzinie). Przez
racje socjocentryczne rozumiem w tym wypadku racje, które koncentrują
się na dobru jakiejś szerszej grupy ludzi: narodu, klasy, ludzkości, miesz­
kańców danego miasta czy prowincji. Między racjami egocentrycznymi
i socjocentrycznymi nie musi zachodzić stosunek wykluczania się: ktoś
na przykład może żywić silną chęć służenia ojczyźnie i również silną
chęć zdobycia sławy; te dwie racje działania niejednokrotnie wzmacniają
się wzajemnie i prowadzą do tego samego typu postępowań.
Równocześnie możemy wyróżnić dwojakiego rodzaju stosunek jed­
nostki do władzy, którą ona sprawuje lub o którą się ubiega: instrumen­
talny i autoteliczny. Kryterium wyróżnienia jest tu następujące. Władza
może być ceniona ze względu na jakieś jej własne zalety (będzie to
stosunek autoteliczny) lub też z uwagi na to, co można osiągnąć dzięki
jej posiadaniu (stosunek instrumentalny). O ile przy socjocentrycznych
racjach skłaniających ludzi do czynnego udziału w polityce władza
zawsze ujmowana jest instrumentalnie (gdyż widzi się w niej środek
do zdziałania czegoś dla społeczeństwa), o tyle przy egocentrycznym
ujmowaniu racji ubiegania się o władzę występują zarówno autoteliczne,
jak i instrumentalne wobec niej postawy.
Wyróżnione według tych kryteriów czyste typy psychologicznych
postaw jednostki wobec władzy, którą jednostka ta sprawuje lub o którą
się ubiega, przedstawić można następująco:
1) stosunek egocentryczny i autoteliczny:
a) władza jako zabawa;
b) władza jako panowanie nad innymi;
2) stosunek egocentryczny i instrumentalny.
c) władza jako źródło bogactwa, prestiżu, sławy lub innych osobistych
korzyści;
3) stosunek socjocentryczny i instrumentalny:
d) władza jako służba społeczna.
210 Socjologia polityki

Władza pojmowana socjometrycznie i instrumentalnie - a więc


władza jako służba społeczna - może występować w różnych kontek­
stach historycznych i w konsekwencji podlega zróżnicowanym ocenom
w zależności od tego, jakiej grupie i jak ma ona służyć. Jeśli jednak
sprawujący władzę lub o nią się ubiegający kieruje się takimi racjami,
powiemy o nim, iż jego stosunek do władzy jest osobiście bezintere­
sowny. W naszej kulturze ten właśnie stosunek do władzy i do udziału
w życiu politycznym jest najwyżej ceniony jako odzwierciedlający
dojrzałą postać politycznego zaangażowania.
Socjolog jednak nie może zignorować faktu, iż ludzie angażują się
w życie polityczne nie tylko wtedy, gdy pojmują swój udział w nim jako
służbę społeczną. Wyróżniony przeze mnie trzeci typ psychologicznego
stosunku do władzy - ujmujący ją egocentrycznie i instrumentalnie - był
zawsze rozpowszechniony w historii. Nie brakuje ludzi, którzy poszukują
we władzy środka do zdobycia jakichś osobistych korzyści. Korzyściami
tymi mogą być różnorakie dobra materialne, sława, prestiż, bezpieczeń­
stwo, dostęp do jakiegoś atrakcyjnego, a skądinąd trudno dostępnego
kręgu towarzyskiego, i tym podobne. Człowiek taki nie ceni sobie wła­
dzy dla niej samej, lecz z uwagi na to, co może mu ona dać. Nie widzi
w niej służby społecznej, chociaż może ją tak sprawować, że przynosi
to korzyści innym. W istocie działacze tego typu niejednokrotnie okazy­
wali się dobrymi wodzami, zdolnymi organizatorami i utalentowanymi
prawodawcami, przynosząc swojej grupie społecznej więcej korzyści
niż niektórzy ideowcy. Ocena ujemna, z jaką w naszej kulturze spotyka
się zazwyczaj ten typ motywacji udziału w polityce, wiąże się nie tyle
z antycypowanymi następstwami działalności politycznej podejmowanej
z pobudek egocentrycznych i instrumentalnych, ile z tym, że dominujący
wzór moralny określa politykę jako bezinteresowną służbę społeczną,
a co za tym idzie odrzuca on odmienną, egocentryczną motywację ubie­
gania się o władzę. Byłoby rzeczą nad wyraz interesującą prześledzić
w systematyczny sposób, jak rodziła się i umacniała taka właśnie norma­
tywna koncepcja władzy. Nie uważa się przecież na ogół, by uprawianie
takich czynności, jak wypiek chleba, szycie ubrań czy sianie zboża winno
być podejmowane z pobudek czysto socjocentrycznych, choć wiadomo
doskonale, że są to czynności dla dobra społeczeństwa bardzo istotne.
Uważa się natomiast, że socjocentryczna motywacja winna towarzyszyć
Psychologia zjawisk politycznych 211

uprawianiu sztuki, poszukiwaniom naukowym, a szczególnie - kultowi


religijnemu i polityce. Kapłan i polityk od stuleci postrzegani są jako ci,
którzy winni działalność swą podporządkowywać wyższej idei, dobru
zbiorowemu, a nie osobistej korzyści. Odstępstwa od tej normy - bynaj­
mniej nie stanowiące rzadkości - zawsze przeto były oceniane surowiej
niż poszukiwanie osobistych korzyści przez osoby pełniące inne funkcje
społeczne. Jest to interesujące i ważne dla życia politycznego zjawisko
kultury. Nie wynika z niego jednak, by w rzeczywistości motywacje
egocentryczne stanowiły jakiś nikły i nie liczący się margines omawia­
nego tu zagadnienia.
Spośród motywacji egocentrycznych najprostszą i nie wymagającą
zbyt skomplikowanych objaśnień jest ta, o której była dotąd mowa: ego­
centryczna i instrumentalna. To, że ktoś może dążyć do władzy w celu
uzyskania jakichś osobistych korzyści, nie wymaga złożonych objaśnień
psychologicznych, gdyż wiąże się z dość powszechnie występującym
poszukiwaniem takich dóbr, które są w społeczeństwie korzystnie oce­
niane i z tego powodu stanowią przedmiot zabiegów. Bardziej natomiast
skomplikowany jest stosunek do władzy tych, którzy oceniają ją auto­
telicznie, choć egocentrycznie, to jest poszukują władzy ze względu na
przyjemności, które ona sama daje.

Poprzednio już przyjąłem stanowisko, iż władza nie dla wszystkich


stanowi atrakcyjne dobro. Niektórzy będą jej w ogóle unikali, inni
będą starali się zdobyć, ale nie dlatego, że cenią ją sobie jako taką, lecz
z uwagi na korzyści, których oczekują dla siebie lub dla grupy, której
chcą służyć. Są jednak i tacy, którzy władzę widzą przede wszystkim
jako autonomiczne dobro, którego posiadanie daje im jakąś szczególną
przyjemność. Przyjemność ta jest niezależna od wszelkich możliwych
korzyści, które mogą oni nadto uzyskać dla siebie czy dla swojej grupy
dzięki wykorzystywaniu władzy. U wielu ludzi motywacje autoteliczne
i instrumentalne w stosunku do władzy splatają się ściśle ze sobą, ale są
tacy, u których właśnie te pierwsze - cenienie władzy jako takiej, a nie
z uwagi na to, co może ona dać jednostce lub grupie - panują wszech­
władnie i określają ich stosunek do władzy.
Wśród osób o takiej motywacji wyróżnić można dwa zasadnicze
typy. Jeden to ci, dla których władza jest rodzajem gry - „zabawy”.
212 Socjologia polityki

Florian Znaniecki, który pierwszy zwrócił uwagę na istnienie owego


„zabawowego” stosunku do władzy, umieścił wręcz polityków w swoim
szeroko pojmowanym typie „ludzi zabawy”, przyjmując jakby, iż taka
motywacja jest charakterystyczna dla ludzi polityki. „Człowiekiem
zabawy - pisze Znaniecki - nazywamy takiego, u którego w życiu doj­
rzałym panują dążności osobotwórcze; rozwinięte pod wpływem kręgów
rówieśników, w których się bawił w ciągu dzieciństwa i młodości (...).
Zabawą jest każda czynność, swobodnie i samorzutnie wykonywana
tylko dla pozytywnego zadowolenia, jakie daje jej dokonanie’” (Zna­
niecki 1974, s. 259-260).
Tak określając ludzi zabawy, Znaniecki wyróżnia trzy ich zasadni­
cze typy: ludzi zabawy towarzyskiej, ludzi gry politycznej i bojowców.
„Znaczna część życia społecznego dorosłych - pisze - mówiąc wyraź­
niej, życie towarzyskie, polityka i wojna - jest w najgłębszej swej istocie
zabawą dziecięcą zachowującą wszystkie cechy zasadnicze zabawy”
(Znaniecki 1974, s. 270). Uznaje Znaniecki, że nie wszyscy ludzie uczest­
niczący w polityce są ludźmi zabawy, ale tym właśnie - „zabawowym”
- osobowościom przypisuje szczególnie wielką rolę w życiu politycznym.
O polityce ujmowanej jako zabawie pisze następująco:
„W grze politycznej zasady wolności, równości i umowy społecznej są
ograniczone i zmodyfikowane przez wprowadzenie stałego uregulowania
współzawodnictwa o władzę wewnątrz grupy zorganizowanej. Zjawisko
stałego współzawodnictwa o władzę w ścisłym znaczeniu występuje
tylko w zespołach młodzieżowych, bawiących się w pokojowe grupy
społeczne oraz w polityce partyjnej ludzi dorosłych (...). Ze wszystkich
zadań, jakie istnieją w zespole zabawowym, zadanie władcy grupowego
jest najważniejsze w oczach zespołu; ze wszystkich funkcji moralnych
jego funkcja jako kierującego współżyciem moralnym ogółu członków
jest najdonioślejsza. Nic dziwnego więc, że niejeden osobnik o typie eks­
pansyjnym chce dla siebie władzy dla samej władzy; ponieważ zaś władza
w grupach zabawowych zależy nie od ustalonego tradycją stanowiska,
ani od obiektywnych dokonań, lecz od uznania zespołu, więc każdy,
kto ma poparcie kilku jednostek, spodziewa się, że uzyska z ich pomocą
uznanie zespołu i zdobędzie władzę. W każdym zespole zabawowym
zaś część jednostek nie przywykła kierować i nie chce dla siebie władzy
lub nie wierzy w możliwość jej osiągnięcia, zastępczo zadowalając swe
Psychologia zjawisk politycznych 213

marzenia o wybitności przez popieranie tych, którzy jako kandydaci do


władzy występują (...). Wyrobione w zabawie społecznej dążności do
współzawodnictwa o władzę dla samej władzy, oraz dążności do popierania
kandydatów na władców, u ludzi zabawy trwają przez całe życie. Starają
się oni dać im wyraz przede wszystkim tam, gdzie władza największe ma
znaczenie, tj. w grupie państwowej, a jeśli tam nie mają odpowiednich
warunków, to w jakiejkolwiek innej grupie - samorządzie lokalnym, sto­
warzyszeniu, związku tajnym itd. Zarysowuje się przy tym rozbieżność
między współzawodnictwem o władzę a demokratyczną zasadą równych
sposobności. Podczas gdy ludzie zabaw towarzyskich chcą każdemu dać
sposobność do spełniania interesującej i ważnej funkcji, ludzie gry politycz­
nej znajdują zadowolenie w tym właśnie, że ilość funkcji najważniejszych,
bo władczych, jest ograniczona, że trzeba o nie współzawodniczyć i że
politycznie biernym masom, umiejącym tylko popierać kandydatów, są
one niedostępne. Im trudniejsze współzawodnictwo, tym wyżej ceniona
jest funkcja władcza i z tym większym zapałem odbywa się gra polityczna
dorosłych” (Znaniecki 1974, s. 280-283).
Takie ujęcie władzy zakłada istnienie u polityków podświadomych
motywacji, które występują w ukryciu, przesłaniane ideologiami i pro­
gramami. „Znaczna większość polityków - uważa Znaniecki - nie używa
władzy dla własnego wzbogacenia się lub czyni to tylko mimochodem
i przygodnie; nawet najbardziej korupcyjni bossowie amerykańscy chcą
władzy raczej niż pieniędzy” (Znaniecki 1974, s. 283-284). Można się
spierać ze Znanieckim co do uniwersalności tego ujęcia, a szczególnie
jego amerykańskiej egzemplifikacji z uwagi na to, iż ogromnie rozpo­
wszechnione jest w wielu krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych,
ubieganie się o władzę ze względu na korzyści materialne, które ona
daje (szczególnie w postaci intratnych związków z przemysłem i świa­
tem wielkiego businessu). Nie o to jednak głównie idzie. Istotne jest
u Znanieckiego ujęcie władzy jako dobra autotelicznego z uwagi na jej
zabawowe funkcje i odróżnienie motywacji zabawowej od tej, którą
nazwałem instrumentalną.
„Zamiłowany uczestnik gry politycznej - powiada Znaniecki - nie
interesuje się też naprawdę ideologiami i programami politycznymi (...).
Głębokie i szczere dążenia ideowe stają na przeszkodzie powodzeniu
w grzć politycznej; toteż rzeczywiści ideowcy, jeśli uczestniczą w tej
214 Socjologia polityki

grze, są zwykle figurami szachowymi, posuwanymi przez wytrawnych,


zapalonych graczy, którzy wprawdzie dbają o reguły, lecz nie myślą gry
podporządkować jakimś odległym celom” (Znaniecki 1974, s. 284).
Ta charakterystyka polityków jako ludzi zabawy i polityki jako gry
zabawowej nosi wszelkie cechy odkrywczej jednostronności. Znaniec­
ki przesadza i upraszcza, sprowadzając całą bardzo skomplikowaną
sprawę psychologicznych motywacji udziału w polityce do motywacji
zabawowych. Jego analiza nie dałaby się utrzymać ani w odniesieniu do
ludzi, którzy głębokie zaangażowanie polityczne pojmują jako służbę
społeczną, walkę o interesy narodu, klasy, partii - ani w odniesieniu do
tych, którzy w polityce szukają osobistych korzyści i uprawiają ją tylko
o tyle i tylko tak długo, o ile i jak długo przynosi im to osobiste korzyści.
Jedni i drudzy są dostatecznie liczni, by świadczyć o ograniczeniach
interpretacji Znanieckiego. Jak jednak często bywa z oryginalnymi
koncepcjami socjologicznymi, Znanieckiego koncepcja polityki jako
zabawy oddaje przysługę w analizie pewnego szczególnego rodzaju
motywacji: tego, który za omawianym autorem nazywam motywacją
zabawową. Nie jest to ani jedyny, ani główny rodzaj motywacji skłania­
jącej do poszukiwania władzy, ale jest on ważny i godny wyróżnienia.
Zbyt też często ujmując władzę wyłącznie instrumentalnie, zapomina
się o tym, że dla pewnych typów osobowościowych jest ona wartością
autonomiczną.
Znanieckiego koncepcja polityki jako zabawy pozwala zrozumieć je­
den z wariantów tej sytuacji. Drugi wariant natomiast - określany przeze
mnie jako panowanie nad innymi - wiąże się z pewnymi właściwościami
niektórych typów osobowościowych, wyrażającymi się w poszukiwaniu
przyjemności wynikającej z tego, że komuś innemu narzucić można
swoją wolę. Osobowość taka, nazwana przez Fromma, który pierwszy
zagadnieniu temu poświęcił uwagę, „osobowością autorytarną”, wy­
stępuje na tle określonych warunków społecznych rodzących neurozy
i skłaniających do ucieczki przed tymi neurozami w sferę panowania.
Władza staje się potrzebą psychiczną nie z uwagi na swe funkcje in­
strumentalne ani zabawowe, lecz dlatego, że umożliwia rozładowanie
własnych kompleksów przez narzucanie innym swojej woli. Ponieważ
„osobowość autorytarna” odegrała niemałą rolę w kształtowaniu się
dwudziestowiecznych ruchów antydemokratycznych, szczególnie zaś
Psychologia zjawisk politycznych 215

faszyzmu, wyróżnienie tego typu psychologicznego mechanizmu władzy


i jego analiza mają niemałe znaczenie dla zrozumienia psychologicznych
mechanizmów, które umożliwiły powstanie i trwałość nowoczesnych
systemów despotycznej władzy. Choć analizy dotyczące tego zagadnie­
nia prowadzone były początkowo w odniesieniu do faszyzmu, nie ulega
wątpliwości, że pomagają one również w zrozumieniu psychologicznej
natury despotycznej władzy w systemie państwowego socjalizmu.
Fromm wyprowadza swoje pojęcie „charakteru autorytarnego” z pojęcia cha­
rakteru „sadomasochistycznego”, oświadczając wręcz, że wprowadza ten pierwszy
termin dlatego, iż ten drugi kojarzy się z neurozami. Osobowość autorytarna może
zaś być zupełnie „normalna” właśnie dlatego, że przez rozwój pewnego szczególnego
stosunku do władzy znalazła uzgodnienie z warunkami społecznymi, stała się w ra­
mach tych warunków „normalna” (Fromm 1970, s. 163). Sam sadyzm i ma­
sochizm rozumie Fromm bardzo szeroko. Widząc w obu tych zjawiskach
przejawy alienacji i zagubienia jednostki, Fromm określa sadyzm jako
dążenie do całkowitego panowania nad kimś i znajdowanie szczególnej
przyjemności w uzależnieniu go od siebie. Szczególnymi postaciami
sadyzmu mogą być pragnienia eksploatowania innych (materialnego
lub, częściej, psychicznego) czy też pragnienie zadawania im cierpienia,
jednakże podstawą psychologiczną całego tego kompleksu jest chęć
bezwzględnego panowania. Analogicznie, masochizm jest pragnieniem
całkowitego podporządkowania się komuś, co w skrajnych wypadkach
znajduje wyraz w odczuwaniu przyjemności z tej racji, że ktoś, komu
masochista się podporządkowuje, zadaje mu fizyczny ból. Odchodząc
od początkowego stanowiska Freuda, który widział w sadomasochizmie
„popęd częściowy” i wiązał go z instynktem seksualnym, Fromm, nawią­
zując w dużej mierze do Karen Homey, odnosi sadyzm i masochizm do
stosunku jednostki do społeczeństwa, do jej alienacji. W konsekwencji
widzi on w autorytarnym stosunku do władzy przejaw słabości i zagu­
bienia jednostki, wyraz szczególny jej „ucieczki od wolności”.„Istotnie
- pisze Fromm - władza nad ludźmi jest wyrazem przeważającej siły
w sensie czysto materialnym. Jeżeli w mej mocy leży zabicie drugiego
człowieka, jestem «silniejszy» od niego. Lecz w psychologicznym sensie
żądza władzy nie wypływa z siły, lecz ze słabości. Jest to rozpaczliwe
usiłowanie, by w braku siły autentycznej, zyskać silę wtórną” (Fromm
1970, s. 161).
216 Socjologia polityki

Analizując podstawowe cechy charakteru autorytarnego, Fromm wskazał na


to, że:
1) „Dla autorytarnego charakteru istnieją, że się tak wyrażę, dwie płci: posiada­
jąca władzę i pozbawiona władzy, a w konsekwencji siła władzy budzi w nim podziw,
zaś słabość - pogardę” (Fromm 1970, s. 167).
2) Charakter autorytarny cechuje stały bunt wobec władzy, kierowany jednak
przeciw władzy słabej i godzący się na uznanie nad sobą władzy bezwzględnie silnej.
3) Cechą charakteru autorytarnego jest emocjonalność i rezygnacja z racjona­
lizmu, a co się z tym wiąże, gotowość do uzależniania się od jakiejś siły wyższej, która
może występować w postaci boga, losu czy woli wodza.
4) Cechą autorytarnego charakteru jest też radykalne odrzucenie koncepcji
równości. „W jego pojęciu - pisze Fromm - świat składa się z ludzi obdarzonych siłą
i pozbawionych jej. Na gruncie swoich sado-masochistycznych dążności doświadcza tyl­
ko dominacji albo uległości, jednak nigdy solidarności” (Fromm 1970, s. 171).
Taki opis charakteru autorytarnego, wynikający u Fromma z refleksji
nad historią, obserwacji faszyzmu europejskiego i klinicznych badań
psychoanalitycznych, znalazł następnie empiryczne potwierdzenie w ba­
daniach psychosocjologicznych Adomo i jego współpracowników nad
osobowością autorytarną. Autorzy ci, przeważnie emigranci z Niemiec
hitlerowskich, postawili sobie najpierw za zadanie zbadać, jakie cechy
osobowościowe prowadzą do występowania antysemityzmu. Rychło
jednak okazało się, że antysemityzm jest tylko szczególnym wypadkiem
pewnej ogólniejszej postawy, którą określili oni jako etnocentryzm, by
z kolei dojść na podstawie badań do wniosku, iż etnocentryzm to pewien
aspekt czegoś jeszcze ogólniejszego, co nazwali „osobowością autory­
tarną”.

Na osobowość autorytarną składają się takie cechy, jak: 1)


konwencjonalizm, czyli ścisłe przestrzeganie umownych wartości
klasy średniej; 2) autorytarna podległość, bezkrytyczny stosunek do
autorytetów własnej grupy; 3) autorytarna agresywność w stosunku
do tych, którzy naruszają konwencjonalne normy; 4) autorytarna
opozycja wobec tego, co subiektywne, wypływające z wyobraźni,
miękkie; 5) wiara w przesądy i myślenie za pomocą stereotypów, wiara
w mistyczne zdeterminowanie własnego losu; 6) kult siły i twardości,
Psychologia zjawisk politycznych 217

przesadna koncentracja uwagi na różnicach między panowaniem


i podporządkowaniem, siłą i słabością, przewodzeniem i podporząd­
kowaniem; 7) destruktywność, cynizm, uogólniona wrogość i nie­
chęć do ludzi; 8) projekcja własnych popędów na świat zewnętrzny,
o którym się sądzi, iż jest pełen dzikich i groźnych rzeczy; 9) prze­
sadne skoncentrowanie uwagi na sprawach płci (Adomo, Frenkel-
-Brunswick, Levinson, Sanford 1950).

Nie wszystkie te cechy odnoszą się do władzy. Jeśli je tu przytaczam, to


z uwagi na to, że badania Adomo i jego współpracowników empirycznie
wykazały związek między tymi cechami osobowościowymi, dostarczając
tym samym dowodu, iż autorytarny stosunek do władzy wynika z cało­
ściowo ujmowanych, głęboko tkwiących cech osobowościowych. Dalsze
badania innych autorów pokazały trafność tego zasadniczego kierunku
poszukiwań i tym samym potwierdziły przypuszczenie, że szczególnie
wysoka ocena władzy jako możliwości podporządkowania sobie innych
ludzi jest właściwa pewnym typom osobowościowym. Ludzie o tym
typie psychicznym obok ludzi zabawy - wykazują skłonność do ujmo­
wania władzy egocentrycznie i instrumentalnie. Jak już wspomniałem,
ujęcie egocentryczne władzy w tym wariancie może przejawiać się także
w quasi-socjocentrycznym dążeniu do tego, by własnej grupie zapew­
nić władanie nad innymi. W tym wypadku jednak mamy do czynienia
z identyczną podstawową motywacją psychologiczną: jednostka żąda
władzy dla siebie, tyle że sama siebie widzi nie czysto indywidualnie,
lecz jako część jakiejś grupy.

Przeprowadzona tu typologia czystych typów osobowości politycznej


nie jest jedyną możliwą. Według innych kryteriów na przykład Lasswell
rozróżnia trzy podstawowe typy polityków: „administratora”, „agitatora”
i „teoretyka”, przyjmując jako kryterium rozróżnienia te cechy osobo­
wościowe, które skłaniają do wybierania takiej lub innej roli politycznej.
Autor ten wskazuje zarazem na wielkie znaczenie w historii przywódców
o cechach mieszanych, widząc na przykład w Leninie rzadkie połącze­
nie wszystkich tych trzech „czystych” typów polityka (Lasswell 1930).
Rozróżnienie Lasswella ma tę zaletę, iż wskazuje na ważną stronę za­
218 Socjologia polityki

gadnienia psychologicznych aspektów władzy: adekwatność pewnych


typów osobowości do określonych ról politycznych. Człowiek o pewnym
typie osobowości może doskonale pełnić funkcje politycznego admini­
stratora, a nie mieć cech teoretyka, lub też być znakomitym agitatorem
bez umiejętności administracyjnych. W rzeczywistym życiu politycznym
klucz do powodzenia tkwi częstokroć w takim skomponowaniu ekipy
politycznej, przy którym poszczególni działacze wykonywaliby funkcje
najlepiej dopasowane do ich cech osobowościowych.

2. ASPEKTY PSYCHOLOGICZNE UDZIAŁU


W POLITYCE I UCIECZKI OD POLITYKI

Rozważałem w poprzednim paragrafie psychologiczne mechanizmy


powodujące, iż pewni ludzie poszukują dla siebie udziału w polityce, a nade
wszystko władzy. Podkreślałem też, że dążenia władcze nie są bynajmniej
powszechne i że w stosunku do własnego udziału w polityce ludzie
miewają postawy bardzo zróżnicowane: od intensywnie pozytywnych
do intensywnie negatywnych. Warto więc obecnie przyjrzeć się racjom,
dla których pewne osoby unikają udziału w polityce.
Racje te możemy, najogólniej biorąc, podzielić na strukturalne
i psychologiczne, pamiętając, iż jedne nie wykluczają drugich. Racja­
mi strukturalnymi nazywam te, które wynikają z realistycznej oceny
znikomości własnych szans udziału we władzy i w konsekwencji bez­
przedmiotowości zaangażowania politycznego. System polityczny może
być tak skonstruowany, że jednostka nie ma możności rzeczywistego
uczestniczenia w życiu politycznym i w rezultacie odsuwa się nawet
od takich form, które - choćby w postaci symbolicznej - stwarzać mają
pozory jej uczestnictwa. Może tak być na przykład pod rządami dyktatur
wykluczających udział obywateli w życiu politycznym lub zawężających
ten udział do ściśle przepisanych form. Albo też członek klasy ekono­
micznie upośledzonej czy członek dyskryminowanej mniejszości może
oceniać system jako obcy w stosunku do jego grupy i nie stwarzający
możliwości udziału w życiu politycznym, choćby nawet system ten
członkom innych klas czy grup etnicznych stwarzał w dużym stopniu
taką możliwość. We wszystkich tych wypadkach bierność polityczna
Psychologia zjawisk politycznych 219

nie wynika z cech osobowościowych, lecz z sytuacji, w jakiej jednost­


ka się znalazła. Słusznie też podkreśla się (Pateman 1971), że błędem
wielu zachodnich badań nad aktywnością polityczną czy jej brakiem
jest upatrywanie przyczyny zawsze i wyłącznie w tych czy innych ce­
chach osobowościowych z pominięciem cech strukturalnych systemu.
Badając alienację polityczną w Polsce i związek występujący między
zmianami nasilenia i charakteru alienacji a przekształceniami systemu
politycznego, Krzysztof Korzeniewski wykazał, że wystąpiły zmiany
w społecznym charakterze alienacji politycznej, gdyż ponowny wzrost
jej nasilenia (po jej spadku w pierwszym okresie tworzenia demokra­
tycznego ładu politycznego) wiązał się właśnie ze zmianą charakteru tej
alienacji: najbardziej wyalienowane stały się warstwy plebejskie, które
nie czuły się tak silnie wyalienowane w okresie państwowego socjalizmu
(Korzeniewski 1993, s. 168).
Jeśli jednak na zagadnienie patrzeć od strony psychologicznej, waż­
niejszy okaże się drugi rodzaj warunkowań. W tych samych warunkach
strukturalnych Jan może wykazywać żywą gotowość uczestniczenia
w polityce, podczas gdy Piotr będzie od polityki stronił. Jeśli założymy
niemal pełną identyczność warunków, w jakich Jan i Piotr się znaj­
dują, to przyczyny aktywności jednego a braku aktywności drugiego
szukać trzeba w ich cechach osobowościowych. Zachodnia literatura
socjologiczno-polityczna poświęciła tej sprawie wiele uwagi, szczególnie
dlatego, że normatywna koncepcja systemu demokratycznego zakłada, iż
obywatel winien być politycznie aktywny (Lane 1959; Milbrath 1965).
Brak aktywności, a nawet brak zainteresowania, uosabia więc dla wielu
autorów zachodnich pewien rodzaj patologii życia społecznego i wymaga
wyjaśnień. W istocie jest to - jak sądzę - opaczne rozumienie proble­
mu. Nie wszyscy ludzie interesują się sztuką, choć dla wielu jest ona
źródłem wielkiej radości, a dla niektórych stanowi powołanie życiowe.
Nie wszyscy interesują się sportem, nauką, turystyką i tym podobnymi
dziedzinami życia. Polityka wydaje się w oczywisty sposób interesująca
politykom i ludziom zawodowo zajmującym się jej badaniem. Z tego
też powodu, uogólniając własne preferencje, przyjmują oni, iż zainte­
resowanie polityką i czynny w niej udział to niejako stany normalne,
zaś polityczna pasywność jest stanem patologicznym, wymagającym
wyjaśnienia. Proste jednak porównanie z innymi dziedzinami życia
220 Socjologia polityki

pozwala zrozumieć, że brak aktywności politycznej (a nawet brak zain­


teresowania polityką) nie jest ani trochę bardziej patologiczny niż brak
zainteresowania piłką nożną, malarstwem czy podróżami do obcych kra­
jów. Istnieje jednak różnica na szczeblu ocen normatywnych. Dla dobrego
funkcjonowania nowoczesnego systemu politycznego rzeczą niezmiernie
ważną jest aktywny udział obywateli w życiu politycznym. Dlatego też
w nowoczesnych systemach politycznych - w odróżnieniu od tradycyj­
nych monarchii - udział w życiu politycznym podniesiony został do rangi
normy systemowej. W tym też sensie - i tylko w tym sensie - można
brak aktywności ujmować jako patologiczny ze względu na równowagę
systemu politycznego. Ale i w tym wypadku należy uważnie analizować,
jaki jest rzeczywisty stan systemu, a więc czy system rzeczywiście wy­
maga masowego udziału w polityce i do tego udziału zachęca, czy też
łączy ideologiczne afirmowanie tego uczestnictwa z utrzymaniem takich
instytucji politycznych, ekonomicznych i kulturalnych, które utrudniają
masowe uczestnictwo w życiu politycznym.

Pozostawiając w tym miejscu na boku sprawę instytucjonalnych


warunków uczestnictwa w polityce, możemy skoncentrować uwagę na
tych cechach osobowości, które są z punktu widzenia aktywności poli­
tycznej obywateli decydujące. Jakie cechy osobowościowe skłaniają do
„ucieczki od polityki”, do przyjmowania mniej lub bardziej świadomie
apolitycznej roli w społeczeństwie?
Uczestnictwo w polityce i jego przeciwieństwo - bierność polityczną,
„ucieczkę od polityki” - można psychologicznie interpretować w nastę­
pujących podstawowych wymiarach:
1) siła osobowości, obejmująca takie cechy, jak zaufanie do sie­
bie, poczucie własnej kompetencji, wiara we własne siły, koreluje się
pozytywnie z uczestnictwem w życiu politycznym; ludzie uciekający
od polityki to w dużej mierze jednostki o słabej osobowości, niepewne
swych sił i możliwości;
2) osobiste zaangażowanie, rozumiane jako taka dyspozycja osobo­
wościowa, która każę jednostce brać czynny udział w różnych sytuacjach
życiowych, również koreluje się pozytywnie z uczestnictwem w polityce;
uciekają od polityki ludzie, którzy i w innych sytuacjach życiowych
wykazują niskie zaangażowanie;
Psychologia zjawisk politycznych 221

3) anomia, to jest wyobcowanie jednostki z grup społecznych,


stanowi silną przesłankę psychologiczną ucieczki od polityki;
4) siła motywu osiągnięć życiowych w całokształcie motywacji
jednostki jest kolejną psychologiczną przesłanką uczestnictwa w po­
lityce lub ucieczki od niej; ponieważ udział w polityce może dawać
poczucie osiągnięć (nawet bardzo pośrednich, jak wtedy, gdy wybory
wygrywa kandydat, na którego oddało się swój głos), przeto może on
spełniać ważną funkcję dla jednostek o silnej motywacji w kierunku
uzyskiwania osiągnięć, a z jakichś powodów osiągnięć tych nie mających
w nadmiarze. W swej analizie psychologicznych warunków uczestnictwa
w polityce Milbrath (1965) sygnalizuje problem następujący. Pewien typ
życia politycznego - w tym wypadku polegający na otwartej rywalizacji
partii i jednostek - odpowiadać może jednym typom osobowości, a nie
odpowiadać innym. Z kolei, dodajmy, te inne typy osobowości paso­
wać mogą doskonale do warunków innego rodzaju polityki. Myśli tej
Milbrath szerzej nie rozwija, między innymi zapewne z braku danych
porównawczych z innych krajów. Zasługuje ona jednak z pewnością na
uwagę i otwiera ciekawe możliwości hipotez i badań porównawczych;
5) skłonność do intełektualnego widzenia świata, ciekawość po­
znawcza w zasadzie koreluje się pozytywnie z uczestnictwem w poli­
tyce, zaś ucieczka od polityki cechuje często ludzi o niskiej aktywności
intelektualnej; jednakże - jak w poprzednim wypadku - znaczne za­
spokojenie ciekawości intelektualnej w innych dziedzinach życia może
powodować u jednostki brak zainteresowania sprawami politycznymi
i w konsekwencji ucieczkę od polityki;
6) skłonności ekstrawertyczne, charakterystyczne dla ludzi poszu­
kujących towarzystwa innych, dobrze się w tym towarzystwie czujących;
jeśli inne cechy pozostają bez zmiany, skłonności ekstrawertyczne sprzy­
jać będą uczestnictwu w polityce, zaś ich przeciwieństwo - skłonności
introwertyczne - stanowić będą psychologiczną przesłankę „ucieczki od
polityki”; jak dalece ta cecha wpływa na udział w polityce, nie wiemy
jednak dokładniej;
7) potrzeba rozładowania wewnętrznych napięć i agresji skłania
zazwyczaj do udziału w polityce, ale zarazem utrudnia osiąganie w niej
powodzenia; ludzie o bardzo silnych napięciach psychicznych i bardzo
agresywni będą więc spotykali się z niepowodzeniem i w konsekwencji
222 Socjologia polityki

unikać będą polityki; równocześnie ludzie wolni od agresywności i napięć


psychicznych nie będą z tego powodu szukali udziału w polityce, a nawet
mogą od niej uciekać z uwagi na towarzyszące jej napięcia, konflikty
itp.
Takie są, w świetle istniejących badań psychologicznych, cechy
osobowościowe sprzyjające udziałowi w polityce lub skłaniające do
ucieczki od niej. O politycznie aktywnych „gladiatorach” L.W. Milbrath
pisze następująco: „(...) Są to ludzie szczególnie dobrze przygotowani
do radzenia sobie ze środowiskiem. Czują się osobiście kompetentni;
znają sami siebie i mają zaufanie do własnej wiedzy i umiejętności; ich
ego jest dostatecznie silne, by wytrzymywać ciosy; nie są obciążeni
ładunkiem obaw i wewnętrznych konfliktów; potrafią kontrolować
swoje impulsy; są bystrzy, towarzyscy, skłonni do dawania wyrazu swej
osobowości, odpowiedzialni. Choć mogą odczuwać pragnienie domino­
wania i manipulowania innymi, nie wydaje się, by skłaniali się w tym
kierunku silniej niż ludzie występujący w innych rolach. Gladiatorzy
zdają się znajdować sławę w walce politycznej i mają dość pewności
siebie, by wytrzymać łamańce polityki partyjnej. Życie polityczne nie
jest gościnnym miejscem dla jednostek niepewnych siebie, nieśmiałych
i zamkniętych w sobie, dla ludzi, którzy nie mają wielkiej wiary we
własne zdolności do skutecznego radzenia sobie z własnym otoczeniem”
(Milbrath 1965, s. 89).
Taki obraz człowieka uczestniczącego w polityce, aktywnego „gla­
diatora”, oraz jego przeciwieństwa, człowieka politycznie pasywnego,
nakreślony został na podstawie badań prowadzonych w Stanach Zjedno­
czonych i niektórych krajach Europy Zachodniej, ale wydaje się, że wnio­
ski te można rozciągnąć również na rzeczywistość innych społeczeństw,
w tym nowych demokracji w państwach postsocjalistycznych. Inna
rzecz, że jedynie w drodze badań empirycznych można ustalić stopień
stosowalności tych wniosków dla społeczeństw innych niż amerykań­
skie. Cechy opisywanego przez Milbratha „gladiatora” są szczególnie
ważne tam, gdzie walka polityczna toczy się w postaci ostrej rywalizacji
osobistej, w której nie przebiera się w środkach i w której umiejętność
należytego znalezienia się wobec publiczności odgrywa wielką rolę.
Jeden przykład z historii wydaje się szczególnie znamienny. W Stanach
Zjednoczonych w czasie kampanii wyborczej 1972 roku aspirujący do
Psychologia zjawisk politycznych 223

roli kandydata Partii Demokratycznej na stanowisko prezydenta senator


Edmund Muskie miał duże wpływy i cieszył się znaczną popularnością.
Wszystko to zostało zniszczone, gdy - sprowokowany przez dziennikarza
z przeciwnego obozu - nie opanował nerwów i publicznie się rozpłakał.
Klęska Muskiego jest zrozumiała w kontekście amerykańskiego stereo­
typu polityka: takiego właśnie stereotypu, jaki wylania się z analizowa­
nych przez Milbratha badań. W konsekwencji, właśnie w warunkach
Stanów Zjednoczonych ludzie nie mający owych „gladiatorskich” cech
osobowości unikają polityki na rzecz innych rodzajów działalności lub
kariery. Jest na przykład rzeczą znaną, że rozdział między światem nauki
i światem polityki w Stanach Zjednoczonych (mimo takich przykładów,
jak Woodrow Wilson czy ostatnio Henry Kissinger) jest znacznie głęb­
szy niż na przykład w Anglii, Francji czy RFN. Pośrednio świadczy to
o istnieniu szczególnych cech osobowych uczestnika życia politycznego,
występujących w warunkach amerykańskich silniej niż w niektórych
innych krajach.

Z badań amerykańskich i zachodnioeuropejskich wyłania się dość


wyraźnie psychologiczna interpretacja braku aktywności politycznej.
Wbrew stanowisku pewnych autorów, którzy traktowali ludzi poli­
tycznie pasywnych jako społecznie mniej wartościowych, biernych
(Janowitz, Marvick 1956), stwierdzić można, że wielu ludzi politycznie
nieaktywnych wykazuje przeciętną lub nawet bardzo znaczną aktyw­
ność w innych dziedzinach życia, na przykład w pracy zawodowej, życiu
społecznym, sporcie, sztuce itp. Hipotetycznie można stwierdzić, że
aktywność polityczna nie jest po prostu wymiarem ogólnej aktywności
życiowej, lecz może się w rozmaity sposób z nią krzyżować. Wyróżnić
możemy cztery zasadnicze typy psychologiczne o odmiennych rodza­
jach aktywności lub bierności:
1) ludzie aktywni we wszystkich dziedzinach życia, w tym także
w polityce, charakteryzujący się dużą energią, wysokim poczuciem
własnych możliwości, silnym zaangażowaniem w różnorodne sprawy,
zapewne także wysokimi ambicjami i aspiracjami osobistymi, często -
choć nie zawsze - wysokim zaangażowaniem ideowym;
2) ludzie aktywni w niepolitycznych funkcjach, ale bierni w sferze
politycznej, a więc zapewne albo pozbawieni tych cech osobowościo­
224 Socjologia polityki

wych, które są konieczne w walce politycznej, albo niezainteresowani


problemami polityki z uwagi na bardzo intensywne zaangażowanie
w innych dziedzinach (np. sportowcy, artyści, uczeni - tak pochłonięci
własną dziedziną, że nie starcza im energii i uwagi dla spraw politycz­
nych), wreszcie ludzie, którzy z tych czy innych względów nie akceptują
na tyle istniejącego systemu politycznego, by się włączyć czynnie w jego
działanie, a nie oponują przeciw niemu na tyle silnie, by wziąć udział
w jego zwalczaniu;
3) ludzie o niskim zaangażowaniu w pozapolityczne dziedziny życia,
ale bardzo aktywni politycznie, a więc tacy, których cała energia życiowa
kieruje się ku sprawom polityki; może to wynikać z przemożnej siły prze­
konań politycznych, powodującej, że polityce poświęca się całą energię, ale
może także być wynikiem bardzo ostro zarysowanych cech autorytarnych
lub cech zabawowych w omawianym poprzednio znaczeniu;
4) ludzie ogólnie bierni - tak w polityce, jak i poza nią - najczę­
ściej o obniżonej energii, niskim zaufaniu do siebie, nieśmiali; tylko
w tym wypadku brak aktywności politycznej daje się wytłumaczyć
ogólnym brakiem aktywności życiowej.
Interesującą hipotezą badawczą byłoby założenie, iż uczestnictwo
w polityce nie koreluje się z uczestnictwem w innych dziedzinach życia,
a więc że cztery wyróżnione przeze mnie rodzaje osobowości występują
niezależnie od siebie i że wszystkie są dostatecznie liczne. Najczęściej
wskazuje się na typy (1) i (4) jako potwierdzenie hipotezy odwrotnej,
iż uczestnictwo w życiu politycznym jest tylko aspektem ogólniejszego
zjawiska uczestnictwa w różnych formach aktywności. Teza ta jednak
nie została uniwersalnie udowodniona i wymaga bardzo skrupulatnych
badań porównawczych. W istocie byłoby szczególnie ciekawe, gdyby
okazało się, że związek między polityczną i niepolityczną aktywnością
jednostek kształtuje się różnorodnie, w zależności od cech systemu po­
litycznego. Także w tej dziedzinie zbyt mało wiemy w chwili obecnej,
by formułować zdecydowane sądy.
Szczególnym aspektem psychologicznych uwarunkowań udziału
w polityce jest pytanie o to, jakie cechy osobowościowe sprzyjają ńie
tyle uczestnictwu w niej, co odegraniu znaczącej, przywódczej roli.
Socjologowie polityki zwracają uwagę na „personalizację” życia poli­
tycznego wskutek tego, że obecnie politycy mogą odgrywać większą
Psychologia zjawisk politycznych 225

niż dawniej rolę za sprawą dostępu do środków masowej informacji,


zwłaszcza telewizji (Kaase 1994). Cechy psychiczne polityków, przede
wszystkim tych piastujących najwyższe funkcje państwowe, stają się
więc szczególnie ważne.To także jest ciekawym problemem do badań
porównawczych, gdyż nie można zakładać, iż we wszystkich syste­
mach takie same cechy działają funkcjonalnie lub dysfunkcjonalnie.
Funkcjonalność cech działacza politycznego w stosunku do systemu
politycznego zależy bowiem od właściwości tego ostatniego; w tym
sensie analiza psychologiczna musi się tu ściśle wiązać z analizą sys­
temu instytucjonalnego. Zainteresowanie tego typu analizami wzrosło
w ostatnich latach. Biografie Lyndona Johnsona (Keams 1976; Caro
1982; Caro 1990) uwypukliły rolę, jaką w karierze tego prezydenta
odegrała ambicja i wola panowania nad innymi. Upadek prezydenta Ri­
charda Nixona w wyniku „afery Watergate” wywołał liczne komentarze
wskazujące na takie cechy osobowościowe tego polityka, jak skrytość,
nieufność, kompleksy niższości, postrzeganie otoczenia jako pełnego
wrogów (Johnson 1974; Safire 1975; White 1975). Biograf prezydenta
Charles’a de Gaulle’a Philip Cemy podkreśla związek jego silnej oso­
bowości, wiary we własną misję historyczną, z rolą, jaką twórca Piątej
Republiki odegrał w przekształcaniu swej ojczyzny. Betty Glad zwróciła
uwagę na to, jak ważne były osobowościowe cechy prezydenta Cartera
w niefortunnym poprowadzeniu polityki USA wobec Iranu po uwięzie­
niu w Teheranie jako zakładników amerykańskich dyplomatów (Glad
1989). Ciekawymi przyczynkami do psychologii polskich przywódców
są książki niemieckiego dziennikarza o Wojciechu Jaruzelskim (Berger
1991) czy brytyjskiego dziennikarza Rogera Boyesa o Lechu Wałęsie
(Boyes 1995). Obaj zwrócili uwagę na rolę doświadczeń z dzieciństwa
w uformowaniu osobowości tych polityków, a także pokazali wyraźnie
odmienne podejście do własnej roli politycznej.

3. PSYCHOLOGICZNE INTERPRETACJE
KONFLIKTÓW POLITYCZNYCH

Kolejną dziedzinę, w której objaśnienia psychologiczne zjawisk


politycznych odgrywają wielką rolę, stanowią konflikty polityczne.
226 Socjologia polityki

W wersji radykalnej - której nikt dziś już nieomal nie akceptuje - in­
terpretacja taka skłaniałaby do szukania źródeł konfliktów wyłącznie
w cechach osobowościowych jednostek. Taka psychologizacja teorii
konfliktu musialaby prowadzić do wyeliminowania z pola widzenia
podstawowych, strukturalnych podstaw wielkich konfliktów społecznych
i politycznych. Dlatego socjologia polityki może akceptować interpre­
tację psychologiczną konfliktów politycznych i społecznych jedynie
w wersji umiarkowanej. W wersji tej objaśnienie konfliktów dokonuje
się dwupoziomowo. Na jednym szczeblu analizy wskazuje się na to, jakie
strukturalne warunki ustroju ekonomiczno-społecznego i politycznego
rodzą konflikty, między kim, w jakiej postaci, o co, jak się przejawiające.
Jest to klasyczny typ analizy konfliktów klasowych i innych konfliktów
makrospołecznych. W studia tego rodzaju szczególnie wielki wkład
wniósł marksizm. Na drugim szczeblu analizy interesuje nas, jacy ludzie,
obdarzeni jakimi cechami osobowości, w jakich warunkach są szczegól­
nie skłonni do zachowań agresywnych, których wynikiem są konflikty.
Przyjmuje się tu założenie, iż konflikt polityczny - aczkolwiek uwarunko­
wany makrospołecznymi okolicznościami wynikającymi z obiektywnego
położenia klas i warstw społecznych - rozgrywa się jednak wśród ludzi
i w konsekwencji podlega pewnym ogólnym prawom psychologicznym
regulującym ich zachowanie.
Problematyka psychologicznych podstaw konfliktów społeczno-politycznych
znalazła wyraz przede wszystkim w teorii frustracji i agresji sformułowanej przez
amerykańskich psychologów społecznych: Johna Dollarda i współpracowników.
Początki tej teorii wiążą się z badaniami, które Dollard prowadził nad
stosunkami rasowymi na amerykańskim Południu; pierwotnie teoria ta
odnosiła się do psychologicznych podstaw stosunków rasowych w USA.
Później jednak, kontynuując wraz ze swymi współpracownikami badania
w tym zakresie, Dollard uogólnił teorię frustracji i agresji, tak iż zaczęła
się ona odnosić do wszelkich postaci zachowań agresywnych i do wszel­
kich konfliktów grupowych.
U podstaw teorii frustracji i agresji leżą przejęte z psychoanalizy
twierdzenia o tłumieniu naturalnych popędów człowieka. Dotyczy to
zarówno naturalnych potrzeb organizmu ludzkiego, jak i potrzeb wtór­
nych, wytworzonych pod wpływem kultury; zaspokajanie ich napotyka
przeszkody w postaci systemu społecznego, jego norm, wartości i sankcji.
Psychologia zjawisk politycznych 227

Powtarzające się sytuacje tego typu tworzą stany frustracyjne, to jest


stany niepowodzenia, zawodu, w których jednostka świadomie lub pod­
świadomie odczuwa, iż została pozbawiona czegoś, czego pragnęła. Re­
akcję na stan frustracyjny stanowi, zgodnie z tą teorią, agresja skierowana
przeciw obiektowi, który jest źródłem frustracji, lub też przeniesiona na
jakiś inny obiekt, nawet na samego siebie. „Agresją - piszą amerykańscy
psychologowie - nazywa się każde następstwo zachowania, którego
reakcją celową jest skrzywdzenie osoby, przeciw której zachowanie to
jest skierowane (...). Agresja nie zawsze manifestuje się w posunięciach
otwarcie wykonywanych, lecz może też istnieć jako treść fantazji, snu
lub nawet jako dobrze obmyślany plan rewanżu. Może być ona skie­
rowana przeciw obiektowi uważanemu za przyczynę frustracji lub też
przeniesiona na przedmiot całkiem niewinny, a nawet na samego siebie
(np. w masochizmie, samoudręczaniu się lub samobójstwie)” (Dollard,
Dobb, Miller, Mowrer, Sears 1954, s. 9-10). Możliwość przenoszenia agresji
stanowi najważniejszy element całej teorii. Ten bowiem element pozwala tłumaczyć
różnego rodzaju zachowania agresywne za pomocą wyjaśnień odwołujących się do
frustracji wywołanych przez kogoś innego niż przedmiot agresji. Agresywność
jednostki lub grupy jest związana z nasileniem doznawanych przez nią
frustracji, a nie z działaniem osób lub grup, które są przedmiotem agresji.
Ta konstrukcja teoretyczna pozwala wyjaśnić, dlaczego na przykład tak
często w okresach kryzysów ekonomicznych następuje nasilenie zacho­
wań agresywnych skierowanych przeciw mniejszościom narodowym;
przyczyna tkwi nie w jakichś zachowaniach tych mniejszości, lecz
w fakcie, że zwiększyła się gwałtownie suma przeżywanych frustracji.
Przenoszenie agresji uzależnione jest od siły hamulców utrudniających
skierowanie jej na obiekt będący sprawcą frustracji. „Gdy przewidy­
wana kara - piszą cytowani wyżej autorzy - hamuje prostą agresję,
zmiany mogą zachodzić nie tylko w obiekcie, lecz również w formie
agresji. Osoba, która nie może rzeczywiście zastrzelić swego wroga,
może wyobrażać sobie, że strzela do niego” (ibidem, s. 45). Najistotniej­
sza jednak dla psychologicznego wyjaśnienia konfliktów politycznych jest teza, iż
spowodowana przez frustrację agresja zostaje przeniesiona na tego, kogo postrzega
się jako stosunkowo bezbronny obiekt; jest to teza o tak zwanym „koźle ofiarnym”,
na którego przenosi się agresję. Niektórzy socjologowie poddali krytyce ten
element teorii frustracji i agresji, podkreślając przede wszystkim, że po­
228 Socjologia polityki

woływany tu mechanizm frustracyjny nie wyjaśnia jeszcze, dlaczego


ta a nie inna grupa zostaje wybrana na kozła ofiarnego, jak również nie
bierze pod uwagę różnorodnych korzyści, które z zachowań agresywnych
można czerpać (Rose 1951, s. 32-33). Oba te zarzuty są, jak sądzę, trafne,
choć nie godzą w istotę teorii frustracji i agresji. Co do pierwszego z nich
stwierdzić można, że teoria psychologiczna ujawnia jedynie mechanizm
przenoszenia agresji i wyjaśnia jego psychologiczne funkcjonowanie.
Jest natomiast zadaniem analizy socjologicznej wskazanie, z jakich to
przyczyn strukturalnych - ekonomicznych, kulturalnych, politycznych
itp. - „kozłem ofiarnym” w jednym wypadku stają się Murzyni, w innym
Żydzi, a w innym jeszcze na przykład katolicy. Słowem, teoria frustracji
i agresji nie zastępuje analiz typu socjologicznego, lecz uzupełnia, je
przez wskazanie na mechanizm psychologiczny zachowań agresywnych.
Drugi zarzut natomiast dotyczy całkiem innego zagadnienia. Mechanizm
przeradzania się frustracji w agresję tłumaczy irracjonalne z pozoru konflikty,
w których strony nic zyskać nie mogą lub w których zyski są niewspółmierne do siły
konfliktu i zaangażowanych w ten konflikt energii. Nie przeczy to temu, że
równolegle - a nawet w tym samym konflikcie - mogą występować zu­
pełnie racjonalne, związane z przewidywanymi korzyściami, zachowania
agresywne. W agresjach przeciw mniejszościom narodowym czy raso­
wym zazwyczaj działają oba te elementy: wyładowuje się agresywność
wywołaną różnymi frustracjami, a zarazem uzyskuje się jakieś korzyści
ekonomiczne, polityczne czy inne, albo przynajmniej liczy się na to,
że takie korzyści się uzyska. Jedna płaszczyzna analizy nie wyklucza
bynajmniej drugiej.
Za teorią frustracji i agresji przemawiają liczne badania psychosocjo-
logiczne. Tak na przykład Bettelheim i Janowitz wykazali, że nasilenie
postaw antymurzyńskich i antysemickich wśród zdemobilizowanych
żołnierzy amerykańskich po drugiej wojnie światowej było największe
u tych, którzy doznali degradacji społecznej, zaś najmniejsze u tych,
którzy społecznie awansowali (Bettelheim, Janowitz 1950). Nasilanie
się agresywnych wystąpień przeciw różnego rodzaju mniejszościom
w okresie kryzysu ekonomicznego jest również argumentem empirycz­
nym na rzecz teorii tłumaczącej psychologiczny mechanizm agresji
doznanymi frustracjami.
Psychologia zjawisk politycznych 229

Dla socjologii polityki istotne znaczenie ma również tłumaczenie psychologicz­


nych mechanizmów konfliktu społecznego w kategoriach reakcji na deprywacje:
zarówno absolutne, jak i względne. Jest to pewien szczególny wypadek teorii
frustracji i agresji, jakkolwiek sformułowany został już wcześniej.
W myśl tej interpretacji wyjątkowe nasilenie konfliktów, prowadzące
aż do wybuchów politycznych, wynika ze wzrostu deprywacji, to jest
stanu, w którym istnieje wyraźna rozbieżność między oczekiwaniami
i możliwościami ich zaspokojenia. Utrzymywanie się deprywacji na nie
zmienionym poziomie lub jej obniżenie się stwarza warunki psycholo­
giczne sprzyjające utrzymaniu spokoju i niskiemu nasileniu konfliktów;
odwrotnie, nasilenie deprywacji prowadzi do wzrostu konfliktów (co
da się tłumaczyć w kategoriach agresywnych reakcji na frustracje) i do
wystąpień skierowanych przeciw istniejącemu systemowi.
Nasilenie deprywacji jest zależne od tego, w jakim stosunku wza­
jemnym znajdują się z jednej strony oczekiwania, z drugiej - moż­
liwości ich zaspokajania. Niekiedy wynika ono z tego, że obniżają
się w znaczny sposób możliwości zaspokojenia ukształtowanych już
aspiracji, jak na przykład w warunkach kryzysu ekonomicznego.
Mówimy wówczas o bezwzględnej deprywacji. Jednakże istnieje również
deprywacja względna, wynikająca stąd, że przy niezmiennym lub nawet podnoszą­
cym się poziomie zaspokajania oczekiwań rozpiętość między oczekiwaniami i ich
zaspokojeniem rośnie, gdyż aspiracje nasilają się szybciej niż możliwości ich reali­
zacji. Wówczas to występuje wyraźna tendencja u grup, których aspiracje zostały
silnie pobudzone, do zachowań agresywnych, skierowanych przeciw systemowi
politycznemu lub przeciw grupie społecznej uważanej za sprawcę rosnącej depry­
wacji. Tocqueville pierwszy zauważył ten mechanizm, gdy wskazywał
na przykładzie rewolucji francuskiej, iż rewolucja może wybuchnąć nie
wtedy, gdy masom żyje się w sensie absolutnym gorzej, lecz wówczas,
gdy ich sytuacja uległa poprawie, pociągając jednak za sobą znacznie
większy wzrost oczekiwań (Tocqueville 1970, s. 279). W odniesie­
niu do konfliktów rasowych w USA bardzo trafnie przewidział taki
mechanizm narastania konfliktu A.M. Rose; mianowicie poprawa sy­
tuacji ludności murzyńskiej przyniesie wzrost jej aspiracji i nasilenie
konfliktów na tym tle (Rose 1949). Koncepcję deprywacji zastosował
też do analizy buntów i rewolucji T. Gurr, którego praca jest w tym
zakresie pierwszą pełniejszą analizą psychologicznych mechanizmów
230 Socjologia polityki

rewolucji (Gurr 1970, s. 47-53). Do wszystkich tych analiz stosuje


się wprowadzone już poprzednio zastrzeżenie: są one cenne, ale pod
warunkiem, że uzupełniają, a nie zastępują analizy prowadzone w kate­
goriach interesów grupowych wyrastających z obiektywnych warunków
ekonomiczno-społecznych i politycznych.

Kolejnym psychologicznym aspektem konfliktów politycznych


jest charakter konfliktu wyrażający się w wyraźnie przeciwstawnych
postawach partnerów konfliktu wobec przeciwników. Janusz Reykow-
ski, nawiązując do rozróżnienia wprowadzonego przez amerykańskiego
psychologa polityki Mortona Deutscha, przeprowadził interesujące roz­
różnienie między konfliktami „konstruktywnymi” i „destruktywnymi”
i wskazał na potrzebę przekształcania konfliktu destruktywnego, w któ­
rym strony dążą do zniszczenia przeciwnika, w konflikt konstruktywny,
w którym zmierzają one do pozytywnego, wynikającego z uzgodnień
i kompromisu, rozwiązania (Reykowski 1984). Praca ta ukazała się na
pięć lat przed polskim „okrągłym stołem”, w toku którego jej autor miał
poważny udział w przekształcaniu konfliktu dzielącego wówczas Polskę
w „konflikt konstruktywny”.
Z analiz Mortona Deutscha i Janusza Reykowskiego wynika istotny
wniosek, przydatny dla rozumienia natury konfliktów politycznych.
Niezależnie od ich obiektywnego wymiaru, są one w wielkiej mierze
wynikiem percepcji sytuacji, intencji drugiej strony, a także sił własnych
i przeciwnika. Błędna percepcja jest często przyczyną zaostrzenia konfliktu
lub popełnienia błędów w sposobie jego rozwiązywania (Jervis 1076).
Analiza sposobu, w jaki Niemcy doprowadzili Stalina do niewłaściwej
oceny ich intencji, a tym samym do popełnienia zasadniczych błędów
w okresie poprzedzającym wybuch wojny niemiecko-radzieckiej w 1941
(Whaley 1973) stanowi jedną z najciekawszych prób zastosowania teorii
mispercepcji do analizy wielkiego konfliktu między mocarstwami. Na
błędy polityków amerykańskich wynikające z fałszywej percepcji konfliktu
w Wietnamie zwracał uwagę Stanley Kamow (Kamow 1983). Ogólnie
biorąc, stwierdzić trzeba, że nie zrozumie się genezy i charakteru wielu
konfliktów politycznych, tak między państwami, jak w łonie poszcze­
gólnych państw, jeśli nie uwzględni się psychologicznych mechanizmów
postrzegania tych konfliktów przez najważniejszych uczestników.
Psychologia zjawisk politycznych 231

4. SPORNY PROBLEM SOCJALIZACJI POLITYCZNEJ

Na tle rozwiniętych, zwłaszcza w nauce amerykańskiej, badań


i uogólnień teoretycznych dotyczących psychologicznej strony zjawisk
politycznych nasuwają się problemy metodologiczne i teoretyczne, które
budzą kontrowersje.
Pierwszą z tych kwestii jest występujące w wielu pracach założe­
nie, iż wczesne doświadczenia dzieciństwa mają przemożny wpływ na
kształtowanie osobowości w ogóle, jak również politycznych dyspozycji
osobowościowych. H. Hyman dowodzi na przykład, że zainteresowania
polityczne rodzą się znacznie wcześniej niż uzyskuje się prawa wybor­
cze i że z tego powodu zachowań wyborczych nie można wytłumaczyć,
jeśli nie sięgnie się do doświadczeń socjalizacji politycznej w rodzinie
(Hyman 1959). To stwierdzenie znajduje poparcie w licznych badaniach
wyborczych prowadzonych w Stanach Zjednoczonych, szczególnie
w najwybitniejszym z nich i najbardziej szeroko znanym - w michigań-
skim studium A. Campbella i współpracowników The American Voter.
Remmers, analizując wyniki różnych amerykańskich badań wyborczych, doszedł
do wniosku, że „pojęcie homogeniczności rodziny zostało obszernie uzasadnione,
literacki zaś mit o nieuniknionym konflikcie między wiekiem zrzędów a młodością
zdecydowanie został zanegowany” (Remmers 1961, s. 61). Wpływ środowiska
rodzinnego kształtuje - jego zdaniem - przekonania polityczne i w rezultacie w dużej
mierze wyjaśnia zachowania polityczne, stwarzając znaczną ciągłość międzypokole­
niową. Zdaniem wielu autorów proces formowania się przyszłej orientacji
politycznej jednostki przypada już na lata między trzecim a trzynastym
rokiem życia. Wówczas to, pod wpływem rodziców i w ogóle osób
starszych, dziecko nie tylko zdobywa podstawowe wiadomości o poli­
tyce, lecz także nabiera do nich określonego stosunku emocjonalnego.
W konsekwencji teza o socjalizującym wpływie rodziny również w sferze
postaw politycznych prowadzi wprost do psychologicznego wyjaśnienia
konformizmu politycznego.
Nasuwa się tu jednak pewien problem interpretacyjny. Czy konfor­
mizm jest konsekwencją socjalizacji politycznej dokonującej się w ro­
dzinie, czy też w grę wchodzą tu bardziej skomplikowane zależności?
Piszący o tych sprawach autorzy przyjmowali najczęściej założenie, iż
jedynie nieliczna mniejszość decyduje się na bunt przeciw owej konfor-
232 Socjologia polityki

mistycznej socjalizacji politycznej, której instrumentem podstawowym


jest rodzina amerykańska. Jednakże lata sześćdziesiąte przyniosły tak
liczne i trwałe zjawiska niekonformistycznej radykalizacji młodzieży
w wielu krajach, iż trudno już dziś podtrzymywać tezę o jednolicie
konformistycznym wpływie owego oddziaływania rodzinnego. Nale­
żałoby więc zakres ważności tej tezy wyraźnie określić, odnosząc ją do
okresów znacznej stabilizacji społeczno-politycznej. Istotnie, gdy w spo­
łeczeństwie panuje stan równowagi akceptowanej przez szerokie masy
członków tego społeczeństwa, wówczas dominujący efekt zachodzącej
w ramach rodziny socjalizacji politycznej jest zgodny z wymaganiami
systemu, a więc właśnie umacnia w stosunku do niego postawy konfor-
mistyczne. Gdy natomiast społeczeństwo znajduje się w stanie kryzysu
społeczno-politycznego, wówczas socjalizacja dokonująca się w rodzinie
raczej prowadzi do buntu i sprzeciwu wobec obowiązujących norm, nawet
wtedy, gdy są one propagowane przez autorytety rodzinne. Efektywność
wczesnej socjalizacji politycznej może być pośrednio miernikiem stanu,
w jakim znajduje się system społeczny i polityczny. Polskie badania
nad przebiegiem socjalizacji politycznej dzieci i młodzieży wskazują
na istotne zmiany zachodzące w okresie przemian demokratycznych, co
potwierdza tezę, że efekty tej socjalizacji zależą od stopnia stabilności
systemu politycznego (Frątczak-Rudnicka 1996).
Zarazem podnieść warto drugi problem ogólnometodologiczny. Studia
nad socjalizacją polityczną kształtowały się pod wpływem Freudowskiej
sugestii o decydującym znaczeniu wczesnego dzieciństwa. Należałoby
znacznie bardziej skrupulatnie zbadać, czy istotnie lata dzieciństwa są
aż tak rozstrzygające dla przebiegu procesów socjalizacji politycznej.
Co, mówiąc dokładniej, formuje się już wówczas, a co stanowi rezultat
późniejszych nawarstwień? Mają rację - jak sądzę - Dawson i Prewitt,
gdy omawiając zagadnienia socjalizacji politycznej, wyróżniają obok
rodziny i grupy rówieśniczej również system oświaty oraz grupy wtór­
ne, środki masowego przekazu i doświadczenia polityczne jako istotne
instrumenty tego procesu (Dawson, Previtt 1969). Proces ten bowiem
nie zamyka się w ramach rodziny i nie kończy wraz z dzieciństwem. Ma
on charakter ciągły i przebiega różnymi drogami w różnych okresach
życia. Z tezy o decydującej roli doświadczeń i oddziaływań wczesnego
dzieciństwa wynika pesymistyczna niewiara w możliwości formowania
Psychologia zjawisk politycznych 233

postaw politycznych i cech osobowościowych istotnych dla udziału w ży­


ciu politycznym w okresie późniejszym, szczególnie w wieku dojrzałym.
Doświadczenia historyczne wskazują jednak na to, że istotne zmiany
przeobrażające dotychczasowy typ socjalizacji politycznej mogą mieć
miejsce w życiu dorosłym (Percheron 1987; Connell 1987). Jak pod­
kreślił na podstawie danych komparatywistycznych Gunnel Gustafsson,
przebieg procesu socjalizacji politycznej jest w dużej mierze zależny od
typu kultury politycznej, w której ma on miejsce (Gustaffson 1987). Ana­
lizując więc procesy socjalizacji politycznej, nie wystarczy ograniczać
się do psychologicznych interakcji w ramach rodziny, lecz należy brać
pod uwagę szerszy kontekst instytucjonalny i kulturowy.
CZĘŚĆ III

OBSZARY BADAWCZE
SOCJOLOGII POLITYKI

Rozdział VIII

Socjologia państwa

Zjawiska polityki są tak ściśle związane z funkcjonowaniem wła­


dzy państwowej, że w dawniejszych pracach poświęconych polityce
wszelkie jej badanie bywa utożsamiane z badaniem państwa i aparatu
władzy państwowej. W stanowisku takim łatwo dojrzeć można przesadę,
a zwłaszcza gubienie z oczu nader ważnych dla polityki pozapaństwowej
form masowej działalności, w tym szczególnie - o czym będzie mowa
w rozdziale następnym - partii i ruchów partyjnych. Jednakże central­
ne miejsce państwa w stosunkach politycznych nie ulega wątpliwości
i powoduje, że zarówno socjologia polityki, jak politologia poświęcają
państwu szczególnie wielką uwagę. Państwo jest przedmiotem badań
wielu dyscyplin naukowych, w tym zwłaszcza nauk prawnych. Socjologia
polityki zajmuje się natomiast państwem z pewnego szczególnego punktu
widzenia: od strony społecznych uwarunkowań i społecznych efektów
funkcjonowania aparatu władzy państwowej. Trzeba jednak zastrzec się
w tym miejscu, że współczesne ujęcia teorii państwa i prawa wykazują
bardzo znaczne przenikanie problematyki i metodologii socjologicznej
do prac prawniczych, czyniąc rozróżnienie między socjologiczną i praw­
niczą analizą państwa w wielu wypadkach czymś wręcz sztucznym
(Ehrlich 1971).
Socjologiczna problematyka państwa obejmuje zagadnienia następu­
jące: 1) genezę i funkcje państwa, 2) typy i formy państwa w ich związku
236 Socjologia polityki

z ustrojem społeczno-ekonomicznym, 3) skład, strukturę i funkcje aparatu


państwowego. Oczywiście, istnieją też inne zagadnienia socjologii poli­
tyki, które w ten czy inny sposób wiążą się z problematyką państwa, jak
np. wspomniana poprzednio problematyka partii i ruchów politycznych,
czy też problematyka stosunków międzynarodowych. Tu jednak idzie
nie o wykazywanie dość oczywistych powiązań między poszczególnymi
działami socjologii polityki, lecz o wskazanie zakresu tego działu, który
szczególnie zajmuje się państwem i jego aparatem.

1. POCHODZENIE PAŃSTWA

Narodziny państw sięgają odległej przeszłości a ich pochodzenie


stanowiło przedmiot rozbieżnych interpretacji. Wierzenia potoczne
i systemy religijne wiązały pochodzenie państwa z interwencją istot
nadprzyrodzonych i sprawczą rolą herosów. W miarę kształtowania się
świeckich koncepcji politycznych filozofowie polityki szukać zaczęli
wyjaśnienia genezy państwa w stosunkach między ludźmi. Na plan
pierwszy wysunęła się wówczas koncepcja umowy społecznej (Hobbes,
Rousseau), w myśl której państwo powstało w drodze przeniesienia na
suwerena prawa ludzi do stanowienia o sobie. Umowy społecznej nie
traktowano na ogół jako autentycznego faktu historycznego, lecz jako
teoretyczne uzasadnienie panowania władcy, a w wersjach radykalnych
- prawa poddanych do sprzeciwu wobec złego suwerena.
W XIX wieku historycy europejscy wysuwali koncepcję narodzin
państwa w wyniku podboju, czym albo uzasadniano prawo panujących
do sprawowania władzy, albo też prawo poddanych do jej zrzucenia.
Podobnie jak wcześniejsza teoria umowy społecznej, teoria podboju była
bardziej wyrazem określonej filozofii politycznej niż analizą rzeczywiście
zaistniałych faktów historycznych.
Szczególne miejsce w interpretacjach genezy państwa zajęły po­
glądy Hegla, który w państwie widział wyraz historycznej ewolucji
ducha dziejów, widział je jako wspólnotę etyczną. To w szczególności
w stosunku do heglowskiej filozofii państwa Marks nakreślił zarys swej
własnej teorii, której istotą jest potraktowanie państwa jako instytucji
wyrosłej z potrzeb systemu społeczno-ekonomicznego, w szczególności
Socjologia państwa 237

zaś z konieczności polityczno-prawnego chronienia prywatnej własności


i opartych na niej stosunków klasowego podporządkowania. Ujmując
państwo jako instytucję klasową, marksizm pozwolił zrozumieć charak­
ter tego zjawiska w sposób socjologiczny, to jest w odniesieniu do cech
struktury społecznej. Na tym też polega znaczenie marksistowskiej teorii
państwa dla socjologicznej analizy w tym zakresie. W istocie marksizm
jest pierwszą w pełni socjologiczną teorią państwa.
Teoria ta oparta jest na potrójnym założeniu. Po pierwsze: ujmując
charakter państwa genetycznie, od strony jego pochodzenia, marksizm
podkreśla, iż państwo pojawiło się w wyniku zaostrzenia przeciwności
klasowych. Po drugie: ujmując zarazem sprawę funkcjonalnie, mark­
sizm ukazuje, iż podstawową - choć nie jedyną - funkcją państwa jest
zapewnianie panowania klasy panującej ekonomicznie i utrzymywanie
w posłuchu innych klas społecznych. Po trzecie: strukturalnie rzecz uj­
mując, wskazuje marksizm na to, że cechy strukturalne aparatu władzy
państwowej są w głównej mierze ukształtowane pod wpływem zadań,
jakie państwo spełnia w stosunku do klasy panującej.

Państwo wyrastało ewolucyjnie, w ciągu długiego okresu historycz­


nego, z późnych form ustroju rodowo-plemiennego. Nie było ono, wbrew
teoriom niektórych dawniejszych historyków, rezultatem jednorazowego
aktu, na przykład podboju. Akt taki mógł co najwyżej przyspieszyć osta­
teczne zakończenie procesów, które ewolucyjnie torowały sobie drogę
już wcześniej. Najczęściej jednak jednorazowe akty ustanawiania władzy
państwowej polegały na tworzeniu nowego państwa na gruzach jakiejś,
już istniejącej poprzednio, władzy państwowej.
Ewolucja państwa w jego zalążkowym okresie polegała na stopnio­
wym wyodrębnianiu się wydzielonych instytucji sprawujących władzę,
w szczególności siły zbrojnej i aparatu finansowego. Ustanowienie wła­
dzy państwowej polegało na stopniowym przekazywaniu funkcji, które
dawniej były realizowane przez cały ród czy plemię, w ręce wydzielonych
instytucji. One to stawały się stopniowo państwem.
Geneza tego procesu tkwi w przemianach klasowych zachodzących
w późnym okresie wspólnoty plemiennej. Jak długo społeczeństwo to
było w zasadzie niezróżnicowane ekonomicznie, tylko zróżnicowane
społecznie (bardziej zresztą w sensie różnic prestiżu niż różnic posiadania
238 Socjologia polityki

i władzy), tak długo podstawowe polityczne jego funkcje - obrona na


zewnątrz i utrzymywanie ładu wewnętrznego - mogły być realizowane
zbiorowym wysiłkiem ogółu, bez powoływania do tego celu wyodrębnio­
nych instytucji. Jest tak nie tylko dlatego, że funkcje te są prostsze, gdyż
podstawową komórkę stanowi małe plemię, lecz przede wszystkim dlate­
go, że nie istnieją antagonistyczne konflikty wewnętrzne, zmuszające do
narzucenia woli jednej grupy grupie innej. Plemię występuje jako całość
o interesach jednolitych i może te interesy realizować na warunkach
zbiorowego działania wszystkich w zasadzie swych członków. Władza,
która w tych warunkach istnieje, opiera się na autorytecie starszyzny,
wspieranej w razie potrzeby siłą ogółu członków społeczeństwa, i nie
wymaga specjalnego aparatu przemocy. Zmienia się to dopiero wtedy,
gdy pod wpływem rozwoju sil wytwórczych, podziału pracy i akumulacji
dóbr w rękach prywatnych rodzi się stopniowo podział społeczeństwa
na klasy. W pewnych wypadkach proces ten bywa przyspieszony przez
czynniki zewnętrzne, na przykład wojny, podboje, migracje. Jego istota
polega na tym, że przemiany ekonomiczne stwarzają nowe stosunki
wewnątrz społeczeństwa, te zaś znajdują wyraz w ewolucji charakteru
władzy politycznej. Państwo powstaje więc dopiero wówczas, gdy pod
wpływem dojrzałego podziału klasowego władza polityczna przyjmuje
postać wyodrębnionego aparatu.

Stanisław Ehrlich (1971, s. 26-27) wymienia cztery główne cechy


różniące organizację państwową od przedpaństwowej organizacji
plemiennej, a mianowicie:
1) „powstanie władzy, która już nie utożsamia się ze społe­
czeństwem”; „jest to władza publiczna, władza państwowa, której
ogniwami są organizacje zbrojnych ludzi, trudniących się zawodowo
rzemiosłem wojskowym, gdy tymczasem dawniej cała ludność męska
była uzbrojona i brała udział w wyprawach wojennych”;
2) „terytorialny podział ludności, który nie uwzględnia już
związków krwi”;
3) pojawienie się grupy ludzi,,,których zawodem było rządzenie,
a nie praca produkcyjna”, a więc powstanie aparatu państwowego;
4) pojawienie się danin publicznych.
Socjologia państwa 239

Na podstawie analizy procesu powstawania państwa u wszystkich


ludów słowiańskich Henryk Lowmiański skonstruował następujące,
modelowe przeciwstawienie ustroju plemiennego w jego późnej fazie
i ustroju państwowego w jego fazie wczesnej; modele te dobrze wyjaśnia­
ją i wzbogacają zarazem marksistowską naukę o pochodzeniu, funkcjach
i strukturze władzy państwowej (Lowmiański 1970, s. 226-228):

Model ustroju plemiennego


1. Podstawową jednostką polityczną jest małe plemię, które wcho­
dzi w skład wielkiego plemienia. Dzieli się ono na mniejsze jednostki
terytorialne o charakterze samorządowym (tzw. „żupy”).
2. Ustrój plemienny opiera się na demokracji, której organem jest
wiec. Wiec wybiera księcia, kontroluje jego działalność, decyduje o po­
lityce plemienia, wojnie i pokoju, a także prawdopodobnie dysponuje
ziemią należącą do plemienia.
3. W strukturze społecznej plemienia starszyzna plemienna zaj­
muje pozycję uprawniającą do dostarczania kandydatów na książąt
plemiennych i żupanów, ale nie do samodzielnego sprawowania wła­
dzy; jej pozycja opiera się na autorytecie wśród ludności. Zajmuje się
ona polityką, organizuje wyprawy łupieskie, czerpie środki z uprawy
ziemi z pomocą siły niewolnej. Stanowi więc zalążek klasy panującej.
4. Istnieje kategoria wojowników pospolitego ruszenia, uprawiająca
ziemię, a rzemiosłem wojennym trudniąca się ubocznie.
5. Pospolita ludność rolnicza jest wolna, pracując na ziemi własnej,
korzysta z praw politycznych, bierze udział w wojnie obronnej. Tzw.
„demokracja wojskowa” polega na tym, że każdy rolnik jest zarazem
żołnierzem.
6. System skarbowy jest kontrolowany przez wiec. Skarb książęcy
jest oddzielony od plemiennego.
7. Organizacja wojskowa opiera się na pospolitym ruszeniu całej
wolnej ludności i na dorywczo organizowanych drużynach.
8. System sądowy składa się z sądów plemiennych i sądów są­
siedzkich; odbywają się one w formie wiecu.

Model ustroju państwowego


1. Podstawą organizacj i państwowej są dawne terytoria wielkople-
mienne, przy tendencji do łączenia kilku wielkich plemion; dawne żupy
240 Socjologia polityki

stają się podstawą jednostek samorządowych, a małe plemiona tracą


znaczenie.
2. Książę, uniezależniony od kontroli plemiennej, ma prawo do tery­
torium państwowego i do sprawowania władzy; rodzi się ustrój władczy,
oparty na klasie panującej. Powstaje nowa machina administracyjna.
3. Krystalizuje się podział klasowy; klasa panująca dostarcza kadry
urzędniczej i korzysta z dochodów skarbu książęcego. Z upływem czasu
następuje decentralizacja skarbowości, a przez to rozszerzenie podstawy
majątkowej klasy panującej.
4. Kategoria wojowników przekształca się w szeregowe rycerstwo.
5. Ludność rolnicza przekształca się w klasę chłopską, coraz
bardziej uzależnioną - najpierw od księcia, potem także od Kościoła
i możnych. Traci ona prawa polityczne, choć początkowo zachowuje
wolność osobistą.
6. Skarb plemienny łączy się ze skarbem książęcym i przechodzi
pod kontrolę księcia. Masy ludowe tracą podmiotowość w dziedzinie
skarbowości.
7. Organizacja wojskowa opiera się na wasalskiej służbie ogółu
rycerstwa oraz na nielicznych stałych drużynach. Ogół ludności staje
pod broń w razie najazdu wroga, a w wyprawach własnych odgrywa
rolę pomocniczą.
8. Sądy wiecowe ustępują miejsca sądom książęcym; najpierw
występuje to w odniesieniu do sądów plemiennych, później jednak
również - sądów sąsiedzkich.

Tak zarysowane różnice między ustrojem plemiennym a ustrojem


państwowym pozwalają zobaczyć w sposób konkretny, na podstawie
analizy historycznej, na czym polegało znaczenie przejścia od ustroju
przedpaństwowego do wczesnych form ustroju państwowego. Co wię­
cej, z uwagi na to, że u Słowian procesy te dokonywały się w zasadzie
automatycznie, w wyniku procesów wewnętrznych i z pośrednim tylko
wpływem czynników obcych, modele te pozwalają w pewnym przybliże­
niu zobaczyć, jaki był ogólny tok procesu państwowotwórczego w jego
modelowej postaci. „Przeobrażenia ustrojowe uwieńczone powstaniem
państwa - pisze H. Łowmiański - rozwijały się u Słowian przede
wszystkim jako proces spontaniczny z wewnętrznych przesłanek, toteż
Socjologia państwa 241

w poszczególnych grupach etnicznych kształtowały się po dwa lub więcej


ośrodków władczych” (Łowmiański 1973, s. 125-126). Ten spontaniczny
charakter procesu państwowotwórczego u Słowian pozwala potraktować
jego przebieg jako najbliższy modelowym niejako prawidłowościom, tak
jakby realizowały się one bez wpływu czynników zewnętrznych. Nie
znaczy to, rzecz prosta, by czynniki te nie odgrywały żadnej roli, ale były
one mniej istotne niż tam, gdzie wojny i podboje tworzyły i przeobrażały
ustroje wczesnopaństwowe, jak to miało miejsce szczególnie na ziemiach
dawnego imperium rzymskiego.
Ewolucja państwa zależna była od różnych, swoiście zlokalizowanych
w historycznych doświadczeniach, okoliczności, choć podstawowe cechy
tego procesu były wspólne. Czynniki różnicujące natomiast to:
1. Układ stosunków zewnętrznych, a w szczególności obecność lub
brak zagrożenia ze strony sąsiadów, ewentualnie - wręcz podbój przez
nich. W książce Marksistowska teoria rozwoju społecznego wyróżniłem
w związku z tym trzy podstawowe, modelowe drogi, którymi realizował
się proces państwowotwórczy: a) drogę „klasyczną”, w ramach której
państwo powstało w wyniku narastania wewnętrznych przeciwieństw
klasowych, wskutek wewnętrznych przemian władzy w obrębie wspól­
noty rodowo-plemiennej, bez wpływu zagrożenia zewnętrznego; b)
drogę „podbojową”, w ramach której na wewnętrzne przemiany spo­
łeczne nakładał się fakt podboju jednego plemienia przez inne i c) drogę
„obronną”, polegającą na tym, że zagrożenie z zewnątrz powodowało
przyspieszenie procesów budowania władzy państwowej. Rozróżnienie
to dotyczy jednego tylko elementu historycznie swoistych okoliczności
budowania państwa: mianowicie roli, jaką w tym procesie odegrało
zagrożenie zewnętrzne. Marksizm nigdy nie negował w ogóle roli, jaką
przemoc - w tym także w postaci podboju - odgrywała w tworzeniu
państw. Engels podkreślał na przykład, że wojna pełniła nader znaczącą
funkcję w tworzeniu podstaw gospodarki niewolniczej - a więc pośred­
nio i państwa - dzięki temu, iż dostarczała jeńców, których zamieniano
w niewolników. Natomiast nie przyjmuje marksizm teorii powstania
państwa w drodze podboju (L. Gumplowicz, K. Kautsky), gdyż teoria
ta, upraszczając zagadnienie, zakłada, iż zawsze i wszędzie u podstaw
procesu państwowotwórczego leżał fakt podboju jednego plemienia przez
inne Losy plemion słowiańskich w okresie tworzenia państw pokazują,
242 Socjologia polityki

że nie działał uniwersalny, wszędzie obowiązujący mechanizm podboju.


Rozważając na przykład tak zwaną normańską teorię genezy państwa
polskiego, H. Łowmiański dochodzi do wniosku, iż stanowi ona „mister­
ną konstrukcję pozbawioną fundamentów w postaci faktów ustalonych
źródłowo” i twierdzi, iż „powstała ona jako wynik określonych tendencji
pozanaukowych” (Łowmiański 1973, s. 467). Ogólnoteoretyczne znacze­
nie badań historycznych nad procesami powstania państw słowiańskich
polega na tym, iż pokazują one inny wariant tych procesów niż znane
nam z Europy zachodniej. Państwa słowiańskie bowiem powstawały
w znacznie mniejszym stopniu w wyniku podboju niż państwa rodzące
się na obszarze dawnego imperium rzymskiego.
2. Wpływ dyfuzji wzorów obcych, stanowiący, rzecz prosta, nie
warunek niezbędny, lecz okoliczność ułatwiającą powstawanie państw.
I znów odwołam się do doniosłych badań Henryka Łowmiańskiego.
Analizując przyczyny, dla których pierwszym państwem słowiań­
skim była Karantia (na obszarze obecnej Słowenii), a więc kraj nie
najwyżej rozwinięty pod względem ekonomicznym i nie najbardziej
zaawansowany w dziedzinie procesów powstawania struktury klaso­
wej, Łowmiański wyjaśnia to wpływem rzymskiej idei państwowej,
z którą ta grupa etniczna miała możność zetknąć się wcześniej niż inne.
I stwierdza ogólnie: „Jednak za główny czynnik hamujący powstanie
państwa uznamy raczej brak koncepcji ustrojowej odpowiadającej tym
warunkom, jakie zostały zapewnione dzięki przemianom technicznym
(oma uprawa ziemi) oraz społeczno-ustrojowym (rozkład rodów, rozwój
własności indywidualnej, w tym własności opartej na eksploatacji siły
niewolniczej). Dopiero przyswojenie tego rodzaju koncepcji umożliwia
przełom. Zachodzi trojakiego rodzaju możliwość wytworzenia nowego
modelu ustrojowego na gruncie świeżym, chociaż przygotowanym już
pod względem ekonomicznym: 1) podbój przez siłę obcą reorganizującą
ustrój na opanowanym terenie, 2) spontaniczne osiągnięcie koncepcji
nowego modelu dzięki własnej inwencji - na podstawie własnych do­
świadczeń i równie spontaniczne wcielenie go w życie z zewnętrznych
jedynie impulsów, 3) wykorzystanie doświadczeń sąsiadów bardziej
zaawansowanych w dziedzinie ustrojowej i ideologicznej w celu wy­
tworzenia nowego modelu odpowiadającego własnym wewnętrznym
potrzebom” (Łowmiański 1970, s. 231).
Socjologia państwa 243

Dyfuzja wzorów obcych nie była zawsze warunkiem niezbędnym


procesów państwowotwórczych, ale niejednokrotnie przyspieszała
i ułatwiała te procesy. Co więcej, tam, gdzie dyfuzja taka miała miejsce,
wywierała ona wielki wpływ na kształt przyszłej państwowości. Nie bez
znaczenia było przecież, czy przyjmowało się rzymskie czy bizantyjskie
wzory państwowe, czy też sięgało się do innych jeszcze inspiracji.
3. Skład etniczny ludności. W zależności od tego, czy państwo
powstało na obszarze zamieszkałym przez ludność w zasadzie jednolitą
lub zbliżoną pod względem etnicznym, czy też na obszarze o dużym
etnicznym zróżnicowaniu, jak również od tego, czy istniał dopływ
etnicznie obcych jeńców wojennych, których można było zamieniać
w niewolników, inaczej formowały się stosunki klasowe, a także inaczej
kształtowały się pierwsze zręby państwa. Stosunki niewolnicze - jak
wykazuje Lowmiański - kształtowały się przede wszystkim tam, gdzie
istniało znaczne zróżnicowanie etniczne i występował napływ obcego,
przeniesionego w nowe warunki jeńca. Łatwiej bowiem przekształcić
w niewolników i trzymać w posłuchu obcych niż współplemieńców.
Natomiast w warunkach bardziej jednolitej struktury etnicznej powsta­
wanie ucisku klasowego i państwa dokonuje się w drodze przekształceń
dawnej struktury rodowej, a więc raczej w postaci tworzenia stosunków
poddaństwa, co ma także wpływ na formy tworzącego się państwa.
4. Warunki geograficzne. Powstawanie państw na dużych obszarach,
z silnie scentralizowaną władzą o despotycznym charakterze, wiązało się
z formowaniem tak zwanego ustroju „azjatyckiego”, którego podstawą
geograficzną było istnienie warunków wymagających prowadzenia na
wielką skalę robót wodnych (Wittfogel 1957). W tym więc wypadku
warunki geograficzne stawały się katalizatorem przemian społecznych
i politycznych prowadzących do powstania państwa, choć i wówczas
podstawową rolę odgrywały przeobrażenia pozostałe w rezultacie roz­
woju sił wytwórczych i wynikających z niego zmian w stosunkach pro­
dukcji. Z drugiej zaś strony można przypuszczać, że odmienne warunki
geograficzne i ludnościowe - na przykład występowanie nielicznych
plemion indiańskich na bezkresnych obszarach Ameryki Północnej - nie
przyczyniały się do szybszego powstawania państwa, choćby z uwagi na
słabą koncentrację ludności i związaną z tym trudność w wytworzeniu
244 Socjologia polityki

silnych skupisk władzy. Ogólnie więc rzecz ujmując, można stwierdzić,


że czynniki geograficzne - obok poprzednio wymienionych - stanowią
okoliczności wpływające na przebieg procesów powstawania państw,
choć nie grają one roli decydującej i samodzielnej.

2. FUNKCJE PAŃSTWA

Przedstawiona poprzednio problematyka genezy państwa mieści już


w sobie pewne istotne elementy marksistowskiego rozumienia funkcji
państwa. Ujmując bowiem proces powstawania państw w ścisłym związ­
ku z procesem zróżnicowania klasowego, marksizm kładzie nacisk na
rolę państwa jako instrumentu panowania klasowego. To właśnie nosi nazwę
„wewnętrznej funkcji państwa”. Obok niej przyjęło się wymieniać jeszcze: funkcję
zewnętrzną, funkcję organizacyjno-gospodarczą i funkcję kułturalno-wychowawczą,
zwane także „społeczno-gospodarczą” i „kulturalno-ideologiczną”. Do funkcji
tych należałoby dodać - moim zdaniem - realizowaną w wielu, choć
nie we wszystkich warunkach, funkcję narodotwórczą państwa, wów­
czas gdy występuje ono jako instrument integracji narodowej. W nie­
których nowszych ujęciach teoretycznych mówi się także o socjalnej
funkcji państwa, choć według mnie jest to raczej pewien aspekt funkcji
organizacyjno-gospodarczej.
Funkcje te ewoluują, odgrywając w różnych okresach niejednakową
rolę. Tak na przykład funkcja wewnętrzna państwa, choć podstawowa
z punktu widzenia samego pojawienia się państwa i niejednokrotnie
dominująca w stosunku do innych, schodzi niejako na dalszy plan
w okresach względnej stabilizacji stosunków klasowych, gdy konflikty
są mniej ostre i mniej wymagają bezpośredniej interwencji państwa.
A znów funkcja zewnętrzna wysuwa się na plan pierwszy w momen­
tach wielkiego zagrożenia wojennego, co wyraża się nawet w podpo­
rządkowywaniu cywilnych organów władzy ciałom powołanym do
koordynowania obrony narodowej (jak wojenna instytucja dyktatora
w republikańskim Rzymie). Rola funkcji organizacyjno-gospodarczej
i kulturalno-wychowawczej zależy m.in. od tego, jak dalece roz­
winięta jest interwencja państwa w te dziedziny życia. W czasach
najnowszych obserwujemy wzrost roli państwa w zakresie działań
Socjologia państwa 245

organizacyjno-gospodarczych i kulturalno-wychowawczych. Wreszcie


funkcja narodotwórcza występuje silnie tam, gdzie państwo poprzedza
uformowanie się narodu i podejmuje w tym kierunku świadome dzia­
łania; jest tak obecnie przede wszystkim w wielu nowych państwach
postkolonialnych, w których więź narodowa dopiero się formuje
- właśnie z pomocą państwa. Bardziej pośrednio można mówić o re­
alizowaniu przez państwo funkcji narodotwórczej również tam, gdzie
władze państwowe świadomych działań w tym kierunku nie podej­
mowały -jak to miało miejsce w Europie - lecz gdzie samo istnienie
państwa i prowadzona przez nie polityka powodowały przyspieszenie
procesów narodotwórczych.
Marksistowska teoria funkcji państwa wiąże się bezpośrednio
z odpowiedzią na pytanie, w jakim sensie i w jakiej mierze państwo
jest instrumentem panowania klasowego. Poprzednio mówiłem o tym,
że w sensie genetycznym państwo wywodzi się z podziału klasowego
i ustanowienia panowania klasowego klasy wyzyskującej. Ten aspekt
klasowości państwa dotyczy jednak jego pochodzenia, a nie aktualnie
sprawowanych funkcji. W istocie nie genetyczny, a funkcjonalny aspekt
analizy państwa ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia, na czym polega
jego klasowy charakter.
Stawiając ten problem, trzeba mieć na uwadze okoliczność nastę­
pującą. Jakkolwiek państwo powstało jako instrument panowania klasowego, to
jednak w toku swego rozwoju wzięło na siebie rozliczne funkcje ogólnospołeczne,
stało się - mówiąc słowami B. Leśnodorskiego - „największą organizacją prawno-
społeczną, która obejmuje ogół mieszkańców danego terytorium, strukturą global­
ną” (Leśnodorski 1970, s. 30). Między klasowością państwa a jego rolą
największej „struktury globalnej” społeczeństwa nie ma sprzeczności,
ale nie ma też identyczności. Państwo spełnia funkcje wynikające z jego
charakteru narzędzia panowania klasowego, ale spełnia też funkcje inne,
o charakterze ogólnospołecznym. Co więcej, ta dwoista natura państwa
nie polega na podziale jego funkcji na klasowe i nieklasowe, lecz na
przenikaniu się klasowych i ogólnospołecznych aspektów państwa
w ramach każdej z jego funkcji. Mówiąc więc skrótowo, że państwo ma
klasowy charakter, mamy na myśli to, że w ramach każdej z jego funkcji
dochodzi do głosu interes klasy panującej, tak że nawet realizacja zadań
ogólnospołecznych zostaje zabarwiona owym aspektem klasowym.
246 Socjologia polityki

Ujmując funkcje państwa jako podporządkowane przede wszystkim


interesom klasy ekonomicznie panującej marksizm miał przed oczyma
rzeczywistość społeczeństw europejskich i północnoamerykańskich
XIX wieku. W tym czasie nie było trudno dostrzec w działaniach
państwa obrony interesów klas ekonomicznie najsilniejszych. Ustawo­
dawstwo zakazujące zrzeszania się robotników, używanie siły państwa
dla tłumienia strajków, ograniczenia praw wyborczych biedniejszych
i gorzej wykształconych grup społecznych - wszystko to nasuwało
myśl, że państwo jest niczym innym, jak właśnie narzędziem panowa­
nia klasowego. Jednakże rozwój nowoczesnego państwa powoduje, że
taki schemat teoretyczny traci w znacznej mierze walor poznawczy.
W drugiej połowie XIX wieku, a zwłaszcza w wieku XX dokonały się
w rozwiniętych krajach kapitalistycznych zmiany, które nadały państwu
innych charakter. Powstanie i umocnienie się instytucji parlamentarnej
demokracji oraz powszechne prawo wyborcze spowodowały, że rów­
nież klasy ekonomicznie słabsze uzyskały realny wpływ na państwo.
Związki zawodowe oraz coraz silniejsze partie socjaldemokratyczne
dały tym klasom możliwość zdobywania władzy państwowej metodami
pokojowymi, w ramach systemu. Nie spowodowało to automatycznie
utracenia przez klasy ekonomicznie silniejsze instrumentów uzależniania
od siebie państwa i wywierania silnego wpływu na jego politykę, ale
spowodowało, że współczesnego państwa demokratycznego nie można
traktować po prostu jako narzędzia panowania klasowego. Współcze­
sna analiza tego państwa wymaga starannego badania, jak realizacja
jego różnorodnych funkcji służy poszczególnym klasom i warstwom
społecznym.

Szczególne miejsce wśród funkcji państwa zajmuje jego funkcja narodotwór-


cza. W procesach powstawania narodów (tak europejskich, jak obecnie
narodów Afryki i Azji) wielką rolę odgrywało państwo, co do czego
panuje zgodna opinia wśród uczonych zajmujących się problematy­
ką procesów narodotwórczych. H. Łowmiański daje zdecydowanie
wyraz poglądowi o związku między procesem powstawania narodu
i rozwojem państwowości. „Obecnym naszym zadaniem - pisze - bę­
dzie zbadanie procesów, które dały w wyniku zróżnicowania klasowe,
powstanie aparatu państwowego, wytworzenie świadomości naro­
Socjologia państwa 247

dowej, gdy plemienne zasady ustrojowe: wspólnoty ziemi, wolności


osobistej w ramach organizacji rodowej, demokracji politycznej, ustą­
piły miejsca nowym zasadom właściwym społeczeństwu klasowe­
mu: indywidualnej własności ziemi, przybierającej zwłaszcza formy
wielkiej własności, stosunkom zależności osobistej (w szczególności
feudalnej) oraz podległości wyodrębnionemu władztwu politycznemu,
gdy zarazem pojęcie przynależności etnicznej (plemiennej) zastąpione
zostało pojęciem przynależności narodowej” (Łowmiański 1967, s. 6).
Proces powstawania narodu jest, historycznie rzecz ujmując, wtórny w stosunku
do procesu powstawania państwa, gdyż państwo jako instytucja istniało zanim
uformowały się narody. Co ważniejsze jednak, w procesie formowania
się narodów państwo odgrywało wielką rolę, gdyż: 1) tworzyło ramy
zewnętrzne, w których dokonywały się procesy integracji kulturalnej,
językowej, ekonomicznej; 2) powodowało wspólnotę losów historycz­
nych, w szczególności w stosunkach z obcymi; 3) tworzyło wspólną
dla całego tworzącego się narodu ideologię państwową, odwołującą
się stopniowo coraz bardziej do treści narodowych; 4) popierało dzia­
łalność kulturalną funkcjonalną wobec procesu tworzenia się naro­
du (np. w postaci narodowej literatury, narodowego szkolnictwa);
5) w wielu wypadkach było promotorem powstania religii narodowej
(np. Kościół anglikański). Wszystkie te okoliczności czynią z państwa
ważny instrument procesów narodotwórczych, zaś funkcję narodotwór-
czą każą zaliczać do pięciu podstawowych funkcji państwa.
Funkcja ta nie zanika wówczas, gdy naród jest już ostatecznie
uformowany, lecz przybiera postać funkcji integracji narodowej, jeśli
przez to miano rozumie się odtwarzany w każdym pokoleniu proces
integracji wokół wspólnych wartości narodowych. Proces ten nie jest
bynajmniej klasowo neutralny, jak również nie był neutralny klasowo
proces powstawania narodu. W integracji narodowej dochodzi zawsze do
głosu dominacja którejś z klas społecznych: szlachty, burżuazji czy klasy
robotniczej. Tak pisze o tym Konstanty Grzybowski (Grzybowski 1969,
s. 171-172): „Upadająca pierwsza Rzeczpospolita pozostawiła po sobie
trzy idee narodu: narodu szlacheckiego, narodu właścicieli, zalążki idei
narodu-ładu. Okres od jej upadku aż do powstania Polski Ludowej był
w istocie okresem walki tych trzech ideologii, okresem walki o to, jakie
elementy mają nadać decydujące cechy narodowi polskiemu, gospodarce
248 Socjologia polityki

i kulturze polskiej: czy szlachta, czy kapitalistyczni właściciele, czy też


lud. Zmieniały się akcenty i treść klasowa tych programów. Ten szlachec­
ki coraz bardziej uwzględniał elementy burżuazyjne, ale przecież odróż­
niał od nich elementy szlachecko-obszamicze i coraz bardziej, z pozycji
obronnych - dążył do prawnej stabilizacji odrębnej sytuacji gospodarczej
i politycznej tych ostatnich. Ten burżuazyjny, mimo tendencji antyszla-
checkich, skłaniał się coraz bardziej (...) do kompromisu ze szlacheckim
obszarnikiem przekształcającym się w kapitalistycznego przedsiębiorcę
rolnego. A sojusz jednego i drugiego był coraz silniej cementowany
przez rosnącą siłę trzeciej, tj. ludowej ideologii. Zmieniała się jej treść
klasowa. Długo «lud» - to przede wszystkim chłopi, rzemieślnicy, cze­
ladnicy; dopiero gdzieś od lat osiemdziesiątych XIX wieku na pierwszy
plan wysuwa się robotnik (...). Warunki powstawania tego amalgamatu
narodu polskiego, w którym do głosu doszły nowe warstwy społeczne,
kształtowały się w łonie starego społeczeństwa od końca XVIII wieku.
Rok 1945 oddał w ręce tych nowych sił społecznych losy Polski”.
W okresie dekolonizacji po drugiej wojnie światowej nowe państwa
w Azji i Afryce podejmowały wysiłki zmierzające - nie zawsze skutecz­
nie - do zbudowania więzi narodowych, które zastąpiłyby wcześniejsze,
i nadal silniejsze, więzy plemienne. Jest to wielki proces społeczny,
w którym na żywo obserwować możemy narodotwórczą funkcję państwa
(Emerson 1960).
Szczególnym aspektem narodotwórczej funkcji państwa jest obecnie
funkcja ponadnarodowej integracji. Unia Europejska jest wyrazem ten­
dencji do takiego zbliżania i integrowania się państw w ramach struktur
ponadnarodowych, w wyniku których nie można wykluczyć ukształto­
wania się w przyszłości więzi uzupełniających czy nawet wypierających
obecne więzy narodowe. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by na ten temat
można było wypowiedzieć bardziej sprecyzowane przewidywania, ale
działalność niektórych państw w sferze ponadnarodowej integracji warta
jest odnotowania.
Socjologia państwa 249

3. TYPY I FORMY PAŃSTWA

W tradycyjnej marksistowskiej teorii państwa duże znaczenie ma


rozróżnienie dwóch pojęć: typu iformy państwa. Typ państwa określony
jest przez charakter panującego sposobu produkcji, którego nadbudową
jest państwo. Wyróżnia się więc w konsekwencji następujące typy pań­
stwa: 1) niewolniczy (w dwóch podstawowych wariantach: a) azjatyckim
i b) antycznym), 2) feudalny, 3) burżuazyjny, 4) socjalistyczny. Nadto
teoria marksistowska wyróżnia formy mieszane występujące w okresach
przejściowych między ustrojowo czystymi typami państw. Od typów
państwa teoria ta odróżnia jego formy, przez co rozumie organizację
władz państwowych, całokształt sposobów i metod sprawowania władzy.
O formie państwa decyduje nie tylko jego konstytucja, lecz także ogół
reguł gry politycznej składających się na sposób sprawowania władzy.
W tym sensie mówić można o prawnie różnych formach państwa (mo­
narchia lub republika, system parlamentarny lub prezydencki) i o reżimie
politycznym wynikającym nie tyle z norm prawnych, co z faktycznego
sposobu sprawowania władzy (demokracja, dyktatura itp.). Typologia ta
obciążona jest jednak nadmiernym wyeksponowaniem roli, jaką odgrywa
typ państwa, a więc jego podstawa społeczno-ekonomiczna i klasowa.
W konsekwencji tradycyjna typologia marksistowska nie ukazuje w do­
statecznym stopniu podobieństw między formami państwa występujący­
mi w różnych epokach historycznych, w różnych typach państwa.
Ograniczenia tego można uniknąć, budując typologię form państwa
na bazie tego, jak kształtują się w nim relacje między rządzącymi i rzą­
dzonymi. Jaki charakter ma władza: ograniczony prawem czy absolutny?
Na czym opiera się jej legitymizacja? Jaki jest udział obywateli (czy też
poddanych) w sprawowaniu władzy? Jaki jest układ najwyższych orga­
nów władzy państwowej? Na podstawie tych kryteriów odróżnić możemy
podstawowe formy państw istniejących w historii oraz współcześnie.

Nawiązując do istniejących w literaturze typologii systemów


politycznych (Almond, Powell 1966; Bebler, Seroka 1990), wyróż­
niamy następujące podstawowe formy władzy państwowej:
250 Socjologia polityki

1) tradycyjne monarchie:
a) państwa plemienne, bez wyodrębnionego aparatu sprawo­
wania władzy;
b) absolutystyczne państwa o strukturze biurokratycznej;
c) feudalne monarchie;
2) przednowoczesne demokracje:
a) starożytne i średniowieczne demokracje miejskie;
b) stanowe demokracje szlacheckie;
3) nowoczesne demokracje:
a) rządy parlameptarno-gabinetowe;
b) rządy prezydenckie;
c) mieszane rządy prezydencko-parlamentarne;
4) nowoczesne dyktatury:
a) dyktatury autorytarne;
b) dyktatury totalitarne.

Taka typologia form państwa nie zrywa całkowicie z marksistowską


koncepcją jego typów i form. Dwie pierwsze grupy państw (tradycyj­
ne monarchie i przednowoczesne demokracje) występują w ramach
niewolniczego lub feudalnego typu państwa, podczas gdy nowoczesne
demokracje i nowoczesne dyktatury są formami państwa występującymi
jedynie w ramach typu burżuazyjnego bądź socjalistycznego. Najważniej­
sze jest jednak to, jak władza jest sprawowana, jakie są relacje między
rządzącymi i rządzonymi i jak uformowane są wzajemne stosunki naj­
wyższych władz państwowych. Proponowana tu typologia form państwa
nie wyczerpuje wszystkich różnic między nimi występujących. Nie
uwzględnia na przykład podziału na państwa unitarne i federacyjne. Jej
zaletą jest jednak to, że pozwala uchwycić podstawowe różnice między
systemami sprawowania władzy państwowej.
Tradycyjne monarchie, które stanowią pierwsze historycznie zna­
ne formy państwa, występowały w trzech podstawowych odmianach.
Pierwszą, zazwyczaj historycznie najwcześniejszą, była forma władzy
księcia plemiennego, dopiero wyodrębniająca się z dawnej struktury
przedpaństwowej władzy plemiennej. Nie miała ona ani ustalonych re­
guł prawnych, ani wyodrębnionego aparatu sprawowania władzy. Rolę
Socjologia państwa 251

tych pierwszych spełniała tradycja, określająca uprawnienia władcy


i obowiązki jego poddanych, zaś funkcje aparatu państwowego pełniła,
stopniowo wyodrębniająca się i rosnąca w siłę, drużyna książęca. W miarę
krzepnięcia państwa władza księcia plemiennego przekształcała się albo
w scentralizowaną władzę absolutną opartą na rozbudowanym, wojsko­
wym i cywilnym, aparacie biurokratycznym, albo też powstawała feudalna
forma państwa, w której władza rozdzielona była między seniorami i ich
wasalami. Pierwsza z tych form rozwijała się na gruncie azjatyckiego
sposobu produkcji niewolniczej, podczas gdy druga wyrosła na bazie in­
dywidualnego (antycznego) niewolnictwa, szczególnie europejskiego.
W starożytnej i średniowiecznej Europie równolegle z tamtymi
formami władzy państwowej pojawiły się dwie formy stanowej demo­
kracji: demokracja miast (starożytna Grecja i Rzym, średniowieczne
miasta włoskie) oraz szlachecka demokracja (Polska, częściowo An­
glia). W obu tych formach państwa prawa demokratyczne przysługiwały
jedynie uprzywilejowanym mniejszościom (ludzie wolni w starożytnych
republikach miejskich, patrycjat miast średniowiecznych, szlachta w de­
mokracjach szlacheckich).

Nowoczesne demokracje ukształtowały się w Europie i Ameryce


w sposób ewolucyjny na przestrzeni XVIII i XIX wieku. Ich wspólny­
mi podstawowymi cechami były: 1) wolne wybory, w wyniku których
powoływane są władze państwowe, 2) rządy prawa, w tym prawne
gwarancje praw obywateli, 3) swoboda wypowiedzi i stowarzyszeń,
4) prawo mniejszości do kontestowania w ramach wyznaczonych
przez prawo rządów większości i ubiegania się o przekształcenie
się w rządzącą większość.

W zależności od tego, jak zorganizowane są najwyższe wła­


dze państwowe, nowoczesne demokracje dzielą się na systemy
parlamentarno-gabinetowe (w których władza wykonawcza znajduje
się w ręku podporządkowanego parlamentowi gabinetu ministrów,
a parlament może zdymisjonować szefa władzy wykonawczej), sys­
temy prezydenckie (prezydent jest szefem władzy wykonawczej,
funkcję tę sprawuje przez konstytucyjnie określoną kadencję i nie
może zostać zdymisjonowany przez parlament) oraz mieszane systemy
252 Socjologia polityki

parlamentamo-prezydenckie, w których władza wykonawcza (rząd)


podporządkowana jest równolegle prezydentowi i parlamentowi; przy­
kładem takiej formy państwa demokratycznego jest Francja okresu Piątej
Republiki (od 1958 roku).
Nowoczesne dyktatury stanowią obok demokracji najczęściej występujące formy
współczesnego państwa. Dyktatury te dzielimy na autorytarne i totalitarne. Kryte­
rium rozróżnienia jest stopień podporządkowania sobie całego życia społeczeństwa
przez dyktatorską władzę państwową (Linz 1970). Większość nowożytnych dyktatur
ogranicza się do wymuszania posłuszeństwa obywateli w sprawach politycznych,
ale pozostawia poza zasięgiem działań państwowych pozapolityczne sfery życia
społecznego. Dyktatury takie miewają różne postacie. Najczęstszą z nich
jest dyktatura wojskowa, ale bywają także autorytarne dyktatury oparte
o cywilną biurokrację, policję czy inne struktury polityczne. Dyktatury
autorytarne cechuje różny poziom represyjności: od terrorystycznych
dyktatur typu chilijskiej (1973-1989) czy argentyńskiej (1976-1983)
po względnie łagodne reżimy autorytarne, na przykład w Polsce
(1926-1939) czy w Brazylii po przewrocie wojskowym w 1964 roku.
Dyktatury te nie mają wspólnych podstaw ideologicznych, choć można
wskazać na pewne nastawienia polityczne, które w dość typowy sposób
w nich występują. Należą do nich niewiara w kompetencje polityczne
zwykłych obywateli, przekonanie o szczególnej misji „wodza”, akcen­
towanie interesu narodowego, kult wojska. Szczególną formą dyktatury
autorytarnej, zawierającą pewne elementy totalitarne, jest wyznaniowa
władza fundamentalistyczna (Iran po rewolucji 1979 roku, Afganistan po
załamaniu się reżimu komunistycznego w 1990 roku). Władza scentrali­
zowana jest w takim systemie w ręku duchowieństwa lub zorganizowa­
nych ugrupowań wyznawców panującej religii („talibowie” afgańscy),
a instytucje państwa zostają podporządkowane ich woli.
Dyktatury totalitarne stanowią szczególny wytwór wieku dwudziestego. Ich
wspólnymi cechami są: monopolistyczna pozycja rządzącej partii, terror policyjny,
monopolistyczna kontrola nad gospodarką, środkami informacji i armią, państwowa in­
doktrynacja w duchu oficjalnej ideologii (Friedrich i Brzeziński 1956, s. 9-10).
Teoretycy totalitaryzmu traktowali ZSRR, Chiny Ludowe, Niemcy hi­
tlerowskie i Włochy faszystowskie jako najbardziej typowe przykłady
reżymów totalitarnych. W literaturze przedmiotu podkreśla się jednak, że
obok cech wspólnych te dwie główne odmiany totalitaryzmu - faszystów-
Socjologia państwa 253

ska i komunistyczna - mają szereg cech odmiennych, zarówno gdy idzie


o stosunek do wielkich klas społecznych, o ujęcie problemu narodowego
(oficjalny rasizm hitleryzmu a oficjalny internacjonalizm komunizmu),
jak i o stosunek istniejący między ideologią i praktyką. Zwłaszcza ta
ostatnia różnica wydaje się istotna. Totalitaryzm faszystowski realizował
to, co głosiła jego ideologia, podczas gdy totalitaryzm komunistyczny swą
praktyką zaprzeczał wolnościowym treściom własnej ideologii. Dlatego
tylko w tym drugim możliwe było na skalę masową pojawianie się rozcza­
rowanych ideologicznie „heretyków”, przeciwstawiających się praktyce
reżimu nie wbrew, ale w imię jego oficjalnej doktryny.

To, jak kształtują się formy państwa, zależy od wielu czynników.


Układ sił klasowych wpływa bardzo często na powstanie i trwałość za­
równo demokracji, jak dyktatur. Dyktatorskie rządy Cezara czy w czasach
nowożytnych Napoleona Bonaparte dochodziły do skutku w warunkach
względnej równowagi sił klasowych, gdy wojsko stawało się siłą rozstrzy­
gającą. Demokracja w starożytnych czy średniowiecznych społeczeństwach
klasowych (a więc zarówno demokracja właścicieli niewolników w Grecji
czy Rzymie, jak demokracja szlachecka np. w Polsce i Angin) występowała
tam, gdzie klasa panująca miała zdecydowaną przewagę nad klasą wyzy­
skiwaną i mogła ugruntowywać swe panowanie metodami pokojowymi;
w ciągu całej historii - od dyktatur Sulli i Cezara, poprzez dyktatury
Cromwella i Bonaparte, aż po nowożytne dyktatury faszystowskie czy
wojskowe - powtarza się też prawidłowość, iż klasa panująca zagrożo­
na w swym panowaniu przez nacisk mas ludowych sięga do „środków
nadzwyczajnych” - unicestwia demokratyczną formę państwa dla zacho­
wania swego panowania. Wśród czynników warunkujących powstanie
totalitarnych dyktatur komunistycznych wymienić trzeba ostry konflikt
klasowy w formatywnej fazie tego systemu, a później wytwarzanie się
uprzywilejowanej pozycji biurokracji partyjnej i państwowej, której
interesy ta forma państwa chroniła w szczególnie wielkim stopniu.
Podłoże historyczne, to jest całokształt odziedziczonych po prze­
szłości instytucji, poglądów, zwyczajów, cech charakterologicznych,
kształtuje w bardzo znacznym stopniu formę państwa. Głębokie zakorze­
nienie tradycji demokratycznych i antymilitarystycznych w społeczeń­
stwie amerykańskim jest podstawową przesłanką trwałości amerykań­
254 Socjologia polityki

skiej demokracji, podczas gdy tradycja niemieckiego, szczególnie pru­


skiego, autokratyzmu sprzyjała zwycięstwu hitleryzmu. Aczkolwiek
samym tylko podłożem historycznym nie da się wytłumaczyć zmian
zachodzących w formach państwa, to jednak jest to okoliczność, której
pominąć nie wolno. Wydaje się, że podłoże historyczne wyznacza gra­
nice, w ramach których dokonują się zmiany. Inaczej mówiąc, znając
cechy podłoża historycznego, nie możemy przewidzieć wszystkich zmian
form państwa, ale jesteśmy w stanie określić, które z nich są najbardziej
prawdopodobne, a które wręcz niemożliwe.
Warunki geopolityczne wywierają wpływ pośrednio na formę pań­
stwa, gdyż stwarzają okoliczności sprzyjające pewnemu uformowaniu
się zagranicznej i obronnej polityki państwa, a te z kolei warunkują
wewnętrzną jego formę. Wyspiarskie położenie kraju (np. Anglii) w sto­
sunkowo znacznym stopniu zabezpiecza przed atakiem sił lądowych,
a w konsekwencji prowadzi do posiadania silnej floty przy niewielkiej
armii lądowej. Ponieważ zaś wojska lądowe, a nie marynarka, stanowią
zwykle oparcie dyktatur wojskowych, położenie wyspiarskie w zasadzie
sprzyja utrzymywaniu się rządów cywilnych i podporządkowaniu wojska
tym ostatnim. Odwrotnie natomiast działają warunki wielkich, otwartych
przestrzeni, jeśli sąsiaduje się na nich z silnym potencjalnym przeciwni­
kiem. A znów warunki życia górskiego sprzyjają wytwarzaniu się cech
osobistej niezależności i wojowniczości, co znajduje wyraz w formach
państwa powstałych na takich obszarach.
Wpływ osobowości wybitnych mężów stanu jest też okolicznością,
którą nie sposób zignorować. Cokolwiek powiedzielibyśmy o warun­
kach geograficznych czy układzie sił klasowych w Ameryce Północnej
w okresie tworzenia Stanów Zjednoczonych, trudno zaprzeczyć, że
zgromadzenie tak wybitnych jednostek, jak Franklin, Jefferson, Hamilton
i Madison wywarło ogromny wpływ na ostateczny kształt konstytucji
amerykańskiej. I choć istniały sprzyjające temu warunki obiektywne,
to jednak osobowość Cromwella, Napoleona Bonaparte, Charles’a
de Gaulle’a, Hitlera czy Stalina miała wielki wpływ na formę tworzonego
przez nich ustroju państwowego.
Socjologia państwa 255

4. APARAT PAŃSTWOWY
JAKO PRZEDMIOT ANALIZ SOCJOLOGICZNYCH

Z analizowanych poprzednio funkcji państwa wynika szczególna rola


aparatu państwowego. Kwestia ta od początku interesowała twórców
marksizmu. Jest rzeczą niezmiernie charakterystyczną, że najwcześniej­
sze prace Marksa (takie jak Uwagi dotyczące nowej pruskiej instrukcji
o cenzurze, Debaty nad wolnością prasy, Debaty nad ustawą o kradzieży
drzewa) wiążą się właśnie z konkretną analizą działania biurokratycz­
nego aparatu państwowego, gdyż z nich to wyrosła Marksowska teoria
państwa, jego klasowej istoty, jego alienacji. Analiza teoretyczna łączy
tu ujęcie funkcjonalne ze strukturalnym: inaczej mówiąc, prowadzi
od poszukiwania odpowiedzi na pytania, komu państwo służy i jak to
czyni, za pomocą jakich instytucji. Powstała w ten sposób teoria aparatu
państwowego klas wyzyskujących. Zgodnie z tą teorią aparat państwowy
stanowi wyodrębniony instrument, służący do utrzymania i umacniania panowania
klasowego klasy ekonomicznie dominującej w drodze legalnego stosowania przemocy.
Trzonem tak rozumianego aparatu państwowego są więc instytucje zorganizowanej
przemocy: wojsko i policja, z tym, że wyodrębnienie osobnych instytucji policyjnych
jest zjawiskiem stosunkowo późnej daty, poprzednio zaś zarówno funkcja zewnętrz­
na, jak i funkcja wewnętrzna realizowane były przez tę samą instytucję - wojsko.
Zalążki wyodrębnionej policji znajdujemy w starożytności w niektórych
państwach despotycznych, np. w Syrakuzach pod rządami Hierona (478-
467 p.n.e.). Stworzył on sieć płatnych zauszników, których zadaniem
było śledzenie działalności politycznej poddanych. Republiki greckie
i republikański Rzym nie znały instytucji policji. W pełni instytucja
ta rozwijała się dopiero w okresie późnego feudalizmu w absolutnych
monarchiach. Podkreślając jednak, że trzonem aparatu państwowego są instytu­
cje zorganizowanej przemocy, nie twierdzi się bynajmniej, że aparat ten do nich się
tylko ogranicza. W skład aparatu państwowego wchodzą także instytucje
administracji i wymiaru sprawiedliwości, bez których państwo nie
byłoby w stanie realizować swych funkcji w normalnych, pokojowych
warunkach. Choć przemoc - a co za tym idzie również organizacje za­
legalizowanej przemocy - stanowią istotę państwa klas posiadających,
to jednak przemoc używana jest tylko w razie konieczności, na co dzień
zaś państwo posługuje się swym aparatem administracyjnym do reguło-
256 Socjologia polityki

wania różnorodnych spraw publicznych w sposób zgodny z interesem


klasy panującej.
Marks jednak nie ograniczał się jedynie do stwierdzenia roli aparatu
państwowego jako instrumentu w ręku klasy panującej. Analizował
także jego charakter jako struktury biurokratycznej, przez co zapocząt­
kował ten kierunek badań nad biurokracją, który w dwudziestym wieku
stał się szczególnie ważnym ujęciem socjologicznej problematyki pań­
stwa. Krytycznie kontynuując rozważania Hegla, wyróżniał Marks trzy
cechy każdej biurokracji: prawo hierarchii, rozum urzędowy i przed­
miotową postawę wobec petentów (Staniszkis 1972, s. 19-28). W swej
krytyce poglądów Hegla na biurokrację Marks kwestionował przede
wszystkim przekonanie Hegla, iż biurokratyczny system hierarchicznej
kontroli stanowi skuteczne zabezpieczenie przed urzędniczą samowolą.
Postulował możliwie najszerszy udział obywateli w rządzeniu, w tym
widząc podstawową gwarancję zabezpieczającą społeczeństwo przed
alienacją aparatu państwowego.
W inny sposób podszedł do analizy biurokracji państwowej Max Weber, którego
prace w największym stopniu określiły kierunek współczesnych badań nad aparatem
państwowym. Biurokratyczny aparat państwowy, podległy prawu i kierujący się regu­
łami instytucjonalnymi stanowi, zdaniem Webera, jeden z podstawowych warunków
funkcjonowania władzy opartej na legitymizacji prawnej. Aparat taki nie jest bowiem
bezpośrednio zależny od osób sprawujących władzę, lecz podporządkowany jest
bezosobowym normom prawnym. On właśnie zapewnia ciągłość działania państwa,
niezależnie od tego, jak zmieniają się przywódcy czy partie sprawujące władzę.
We współczesnych państwach demokratycznych szczególna rola
przypada tej części aparatu państwowego, która ze względu na swe usy­
tuowanie na wyższych szczeblach struktur biurokratycznych i z uwagi
na zagwarantowaną prawnie stabilność zajmowanych pozycji stanowi
prawdziwy trzon całego cywilnego aparatu państwa. Jest to korpus
zawodowych urzędników zaliczonych do służby cywilnej.

Ewolucja nowoczesnego państwa demokratycznego przynosi


w konsekwencji wzrost znaczenia służby cywilnej, zwłaszcza
jej najwyższych szczebli. Mattei Dogan nazywa ten najwyższy
szczebel służby cywilnej „mandarynami” i wskazuje na kilka
Socjologia państwa 257

przyczyn, dla których ich rola w wysoko rozwiniętych państwach


demokratycznych rośnie. Są to przyczyny następujące (Dogan 1975,
s. 7-12):
1) zmniejszanie się roli parlamentów przy wzroście znaczenia
gabinetów, wspieranych przez coraz bardziej rozbudowane aparaty
biurokratyczne;
2) wzrost rozmiarów budżetów państwowych, a co za tym idzie.
- wzrost znaczenia decyzji biurokratycznych dotyczących sposobu
wykorzystania środków budżetowych;
3) istnienie, a niekiedy wręcz rozbudowa sektora przedsiębiorstw
państwowych;
4) planowanie gospodarcze prowadzone przez państwo, a wy­
magające fachowych kompetencji;
5) centralizacja administracji państwowej;
6) występująca w wielu państwach demokratycznych niestabil­
ność rządów, powodująca, że ministrowie są nowi i niedoświadczeni,
a więc muszą polegać na fachowych „mandarynach”;
7) istniejąca w niektórych państwach (np. we Francji) zasada,
zgodnie z którą nie wolno być równocześnie parlamentarzystą i mi­
nistrem, co skłania do powoływania w skład rządu doświadczonych
biurokratów;
8) istniejąca w wielu państwach zasada delegowania wielkich
uprawnień na szczebel terytorialnej administracji rządowej, która
znajduje się w ręku fachowych administratorów (należących do
służby cywilnej).

Wzrost roli służby cywilnej powoduje pojawianie się niebezpie­


czeństwa jej upolitycznienia. Jak pisze Ezra Suleiman, istnieją tu dwa
niebezpieczeństwa: jedno polega na wywieraniu przez wysokich rangą
funkcjonariuszy służby cywilnej wpływu na decyzje polityczne, a więc
na upolitycznieniu biurokracji, drugie zaś na biurokratyzacji polityki
w wyniku powstawania silnych więzów między biurokratami i poli­
tykami. „W jednym i drugim wypadku - pisze Suleiman - pojawia się
paradoks: albo biurokracja staje się narzędziem aktualnego rządu z jego
szczególną orientacją ideologiczną, w wyniku czego zadaje się ciężki cios
258 Socjologia polityki

zasadzie neutralności biurokracji, albo też biurokracja gra zasadniczą rolę


w rozmieszczeniu zasobów, w którym to wypadku podważone zostają
zasada nadrzędności polityki i legitymizacja mandatu pochodzącego
z wyboru” (Suleiman 1984, s. 7).
Jeśli problem roli neutralnego politycznie aparatu biurokratycznego
nasuwa tak wielkie trudności w państwach o ustabilizowanych ustrojach
demokratycznych, to tym bardziej jest on skomplikowany tam, gdzie
neutralna biurokracja dopiero się rodzi: w „nowych” państwach Azji
i Afryki oraz w państwach postsocjalistycznych. We wszystkich tego
typu państwach budowanie struktur demokratycznych wymaga, by aparat
państwowy nabrał cech kompetentnej fachowo i neutralnej politycznie
służby cywilnej i we wszystkich tego typu państwach proces ten napotyka
na wielkie trudności (Asmerom, Reis 1996). Ugrupowania sprawujące
władzę obsadzają stanowiska administracyjne swoimi działaczami, co
w wypadku zmiany partu rządzącej prowadzi do kolejnej wymiany tego
aparatu, zwłaszcza zaś jego wyższych szczebli. Od służby cywilnej (nawet
tam, gdzie formalnie została ona powołana) rządzący często oczekują
nie po prostu fachowości i lojalności, lecz politycznego i ideologicznego
zaangażowania, co przeczy istocie biurokratycznej neutralności. Nie ma
prostego sposobu rozwiązania tego problemu. W starych demokracjach
zachodnich neutralna służba cywilna powstawała stopniowo, przez
pokolenia. W młodych demokracjach proces ten może trwać krócej, ale
jedynie wtedy, gdy główne siły polityczne zgodnie zaakceptują zasadę, że
nie należy administracji państwowej wciągać do konfliktów politycznych.
Powinna ona być lojalna wobec każdego ugrupowania sprawującego
zgodnie z konstytucją władzę, ale nie powinna być z żadnym z nich
związana ideologicznie czy politycznie.

Wyjątkowe miejsce w analizach aparatu państwa zajmuje problema­


tyka sił zbrojnych. Wojsko stanowi aparat szczególnego typu, gdyż:
1) jest organizacją o przewadze więzi formalnej nad więzią perso­
nalną, ale przy zachowaniu dużej roli więzi osobistej w ramach małych
pododdziałów, zwłaszcza w warunkach walki;
2) jest instytucją biurokratyczną, ale wśród innych organizacji
biurokratycznych wyróżniają to, że jej celem ostatecznym nie jest funk­
cjonowanie w ramach istniejącej struktury instytucjonalnej, lecz przygo­
Socjologia państwa 259

towywanie się do wojny, w czasie której wojsko staje się najważniejszą


strukturą organizacyjną państwa;
3) jest środowiskiem społecznym o własnym systemie wewnętrz­
nego uwarstwienia, zarazem zaś stanowi część systemu uwarstwienia
społecznego i kanał awansu społecznego;
4) jest grupą bojową, powołaną dla zwycięskiej walki.
Szczególnie ważna jest ta ostatnia cecha armii. Właściwości grupy
bojowej, jej wewnętrzna zwartość i solidarność, swoiste poczucie hono­
ru i duma grupowa, obawa armii przed ingerowaniem z zewnątrz w jej
sprawy, to są właśnie konsekwencje tego, że wojsko nie stanowi zwykłej
struktury biurokratycznej, lecz organizację powołaną dla walki zbrojnej.
Pociąga to za sobą jeszcze jedną konsekwencję. Wojsko jest organizacją
dysponującą największą siłą fizyczną w państwie. W tych warunkach, jak
trafnie podkreśla Samuel E. Finer (1962, s. 5), utrzymanie cywilnej kontroli nad
silami zbrojnymi bynajmniej nie jest czymś automatycznie zagwarantowanym samym
tylko prawem i wymaga spełnienia szeregu warunków. Skuteczność cywilnej kontroli
nad wojskiem zależy przede wszystkim od:
1) stopnia, w jakim istniejący system władzy jest stabilny i cieszy się poparciem
społecznym;
2) stopnia, w jakim uznawany jest on za prawowity przez samych wojskowych;
3) stopnia, w jakim istniejący system potrafi zagwarantować realizację in­
teresów wojska - i to zarówno interesów wojskowych jako grupy zawodowej, jak
interesów obrony narodowej jako całości, za którą wojskowi czują się specjalnie
odpowiedzialni;
4) stopnia, w jakim kadra dowódcza wojska została wychowana w duchu
politycznej neutralności i akceptacji zasady podporządkowania wojska cywilnym
władzom państwa.
Socjologia wojska, którą traktować można jako autonomiczną część
socjologii polityki, dostarczyła w ostatnich latach obszernej wiedzy
o funkcjonowaniu sił zbrojnych jako szczególnego aparatu państwa.
Wykazała ona zwłaszcza znaczenie profesjonalizmu wojskowego dla
normalnego, opartego na podporządkowaniu wojska władzom cywil­
nym funkcjonowania sił zbrojnych (Huntington 1957, Janowitz 1960).
Pokazała również mechanizmy powstawania i przekształceń systemów
politycznych, w których wojsko uniezależniło się od władz cywilnych,
a nawet stało się siłą samodzielnie panującą. Amos Perlmutter (1977),
260 Socjologia polityki

nawiązując do poglądów Maxa. Webera, przeprowadził analizę, jak to


nazwał, „pretoriańskich” państw i armii, gdzie wojsko jest siłą polityczną
i bezpośrednio lub pośrednio sprawuje władzę. Szczególnie często zjawi­
ska takie występują w słabo rozwiniętych ekonomicznie, nie mających
silnie ugruntowanych tradycji demokratycznych państwach Afryki i Azji,
a do lat dziewięćdziesiątych także Ameryki Łacińskiej (Kolkowicz,
Korboński 1982). W państwach postsocjalistycznych, jako część pro­
cesów budowania struktur demokratycznych, dokonuje się przemiana
sił zbrojnych z instytucji politycznie uzależnionej od rządzącej partii
komunistycznej i wychowywanej w duchu jej ideologii w politycznie
neutralną, podporządkowaną władzom cywilnym i lojalną wobec nich bez
względu na ich orientację i polityczną strukturę obronną państwa. Pro­
ces ten napotyka w niektórych państwach trudności, w części związane
z pozostałościami dawnych konfliktów politycznych, a w części będące
następstwem wojskowej tradycji tych państw z czasów poprzedzających
powstanie systemów socjalistycznych (Bebler 1997).
Ewolucja aparatu państwowego ma dla nowoczesnego państwa wiel­
kie znaczenie. Dlatego ten kierunek zainteresowań socjologii polityki
zasługuje na szczególnie wielką uwagę.
Rozdział IX

Socjologia partii i ruchów politycznych

Ruchy polityczne i ich szczególna, zinstytucjonalizowana postać,


jaką są partie polityczne, stanowią jeden z podstawowych obszarów ba­
dawczych socjologii polityki. W jaki sposób krystalizują się ruchy poli­
tyczne, jak funkcjonują, w jaki sposób ruch polityczny przybiera postać
partii i jakie są mechanizmy działania partii politycznych - wszystko
to stanowi dla socjologicznej analizy życia politycznego zagadnienia
pierwszorzędnej wagi. W rozdziale tym ujmuję problematykę ruchów
politycznych i partii politycznych jako całość, wychodząc z założenia,
iż partia polityczna jest szczególnym, zinstytucjonalizowanym przy­
kładem ruchu politycznego i winna być traktowana z nim łącznie.

Przez ruch polityczny rozumiem takie dążenia społeczne, które


usiłują doprowadzić do zmiany istniejących warunków lub też do
ich umocnienia w drodze wywierania wpływu na rządy lub w drodze
walki o władzę. Ruch polityczny jest więc pewnym szczególnym
przypadkiem ruchu społecznego, określanego najbardziej ogólnie
jako „zbiorowe dążenie ludzi do realizacji wspólnego celu” (Szcze­
pański 1963, s. 224), przy czym okolicznością wyróżniającą ruch
polityczny spośród innych ruchów społecznych jest to, iż posługuje
się on środkami politycznymi, to jest walczy o władzę lub o wpływ
na sposób jej sprawowania. Partia polityczna jest natomiast takim
ruchem politycznym, który: 1) wykazuje wysoki stopień organizacji
i 2) dąży do realizacji swych celów w drodze walki o władzę lub jej
sprawowania i programowo nie ogranicza się jedynie do wywierania
wpływu na sposób sprawowania władzy.
262 Socjologia polityki

Na temat definicji partii politycznych istnieje wiele rozbieżnych


poglądów. W literaturze socjologicznej przez długi czas dominowało
ujmowanie partii jako grupy zespolonej wspólną ideologią czy też dzia­
łającej wedle wspólnego programu. Równolegle jednak wielu autorów
akcentowało element organizacji jako cechę podstawową partii: podsta­
wą swej definicji uczynił instytucjonalizację partii Maurice Duverger
(1951). W zasadzie jednak za najważniejszą cechę partii politycznej
uznaje się jej dążenie do sprawowania władzy, czy też sprawowanie
władzy, gdy powstają sprzyjające temu okoliczności. Partia nie jest po
prostu organizacją artykułującą jakiś program polityczny czy głoszącą jakieś za­
sady ideologiczne, lecz taką organizacją, która dąży do realizacji swego programu
przez zdobycie i sprawowanie władzy państwowej. Ta cecha partii może ulec
przyćmieniu w warunkach długotrwałej słabości partii, która wówczas
- nie rezygnując programowo z nadziei na zdobycie władzy w jakiejś
odległej przyszłości - w praktyce koncentruje się na oddziaływaniu
na sposób sprawowania władzy, na przykład przez działalność opo­
zycyjną. Rozpatrywanie partii politycznych na szerszym tle ruchów
politycznych ma tę zaletę, iż pozwala dostrzec zarówno wspólne, jak
i swoiste cechy partii politycznych. O ile bowiem ruchy polityczne
istniały tak dawno, jak sięga pamięć historyczna ludzkości, o tyle
partie są zjawiskiem nowym, wyrosłym z rzeczywistości politycznej
XIX i XX wieku.

1. TYPOLOGIE RUCHÓW POLITYCZNYCH I ICH DYNAMIKA

Podstawowym elementem analizy ruchów politycznych jest rozpoznanie ich bazy


społecznej. Ruchy te bowiem stanowią zawsze wyraz jakichś interesów i dążeń spo­
łecznych, zaś rodzaj tych interesów i dążeń to najważniejszy aspekt charakterystyki
wszelkiego ruchu politycznego. Marksistowska teoria walki klasowej jest
z tego powodu dobrym instrumentem analitycznym w badaniu ruchów
politycznych. Pozwala dostrzec, jak klasy w swym procesie dojrzewania
politycznego rodzą ruchy społeczne i polityczne, które stanowią wyraz
ich interesów i dążeń. Jedną z podstawowych cech wyróżniających mark­
sistowską teorię klas na tle innych teorii klas czy warstw społecznych
jest właśnie spojrzenie na klasy społeczne jako na obiektywną podstawę,
Socjologia partii i ruchów politycznych 263

z której wyrastają zmieniające historię ruchy polityczne, a więc dyna­


micznie raczej niż statycznie.
Wychodząc z twierdzenia o roli, jaką klasy społeczne odgrywają
w tworzeniu się ruchów politycznych, można przeprowadzić pierw­
sze typologiczne rozróżnienie tych ruchów; taki wstępny podział
wyodrębniałby ruchy o charakterze klasowym i ruchy o charakterze
międzyklasowym, a w pewnych wypadkach pozaklasowym. Te drugie
nie kształtują się jednak w sposób od podziałów klasowych niezależ­
ny. Pozostają pod wpływem pośrednim tych podziałów, na przykład
z uwagi na wpływy, jakie mogą w nich uzyskać te czy inne klasy spo­
łeczne, lub ze względu na to, że działając w ramach określonego ustroju
klasowego, siłą rzeczy włączone są w system polityczny nadbudowany
nad tym ustrojem. Te właśnie okoliczności skłaniają wielu autorów
marksistowskich do odrzucenia proponowanego tu rozróżnienia i do
traktowania wszystkich ruchów politycznych jako ruchów klasowych.
Nie sądzę jednak, by było to słuszne. Analizę klasową stosować można
i należy zarówno do ruchów, które mają wyraźnie klasowy charakter (na
przykład: ruch robotniczy, ruch chłopski, ruchy burżuazyjne), jak i do
ruchów międzyklasowych (na przykład: ruch narodowo-wyzwoleńczy
w warunkach, gdy obejmuje on różne klasy społeczne, niektóre ruchy
antyfaszystowskie w analogicznych lub zbliżonych okolicznościach
itp.). Analiza klasowa polega na ukazaniu: a) jaka jest społeczna
baza ruchu, b) jakie są klasowe powiązania przywódców ruchu, c)
w stosunku do jakich klas społecznych program ruchu jest najbardziej
funkcjonalny, d) jakie klasy społeczne odnoszą największe korzyści
w wyniku działalności ruchu. Te cztery wymiary analizy klasowej ru­
chów politycznych nie muszą się pokrywać. W Osiemnastym brumaire’a
Ludwika Bonaparte Marks poddał wnikliwej analizie warunki, w których
ruch chłopów i żołnierzy stał się instrumentem politycznym realizacji
pewnego wariantu interesów burżuazji; analiza ta pozostaje wzorowym
niejako przykładem odróżnienia wspomnianych tu wymiarów klasowej
analizy ruchów politycznych.
Mówiąc o podstawach klasowych ruchów politycznych, należy jed­
nak wprowadzić jedno jeszcze zastrzeżenie. Podstawą powstania ruchu
politycznego nie zawsze musi być klasa społeczna; może nią być także
jakaś klasopodobna formacja, jak warstwa społeczna (np. inteligencja lub
264 Socjologia polityki

jakiś jej odłam), silnie wyodrębniona grupa zawodowa (szczególnie czę­


sto - grupa zawodowych wojskowych) lub wreszcie margines społeczny.
W tych wypadkach formacje te działają w sposób klasopodobny, to jest
wytwarzają ruchy polityczne wyrażające ich grupowe dążenia, choć nie
zawsze w rzeczywistości służące ich interesom. Możemy więc rozszerzyć
wprowadzone poprzednio zróżnicowanie ruchów politycznych, wyróż­
niając wśród nich: a) ruchy o podstawie klasowej, b) ruchy o podstawie
klasopodobnej, c) ruchy o podstawie międzyklasowej.
Sformułowane tu kryterium typologii ruchów politycznych nie jest
jednak jedynym możliwym. Krzyżuje się ono z dwoma innymi.
Po pierwsze: ruchy polityczne różnią się pod względem stosunku do ist­
niejącego ustroju politycznego (oraz poślednio lub bezpośrednio - ustroju
społeczno-ekonomicznego). Z tego punktu widzenia możliwe jest wyróżnienie ruchów
zachowawczych, reformatorskich, rewolucyjnych i kontrrewolucyjnych. Pierwsze
zmierzają do utrzymania istniejącego stanu rzeczy, wprowadzając tylko
minimalne i absolutnie niezbędne zmiany; przeciwstawiają się zarówno
próbom radykalnego obalenia ustroju, jak i zasadniczego jego przeobraże­
nia. Ruchy reformatorskie natomiast, choć stoją na stanowisku ciągłości
istniejącego ustroju i przeciwstawiają się próbom obalenia go, dążą jed­
nak do zreformowania go w mniej lub bardziej gruntowny sposób. Ruchy
rewolucyjne odrzucają istniejący ustrój i dążą do radykalnego zastąpienia
go przez inny. Wreszcie ruchy kontrrewolucyjne, wymierzone przeciw
jakiemuś ustrojowi uformowanemu w wyniku zwycięstw ruchów rewo­
lucyjnych lub reformatorskich, zmierzają do radykalnego zastąpienia go
ustrojem minionym. O ile rozróżnienie między ruchami zachowawczymi,
reformatorskimi i rewolucyjnymi może w zasadzie być przeprowadzone
na podstawie analizy sposobów ich działania, o tyle wyróżnienie ruchów
kontrrewolucyjnych wymaga nadto bardzo wyraźnego określenia sto­
sunku między celami tego ruchu a ogólnym stanem społeczeństwa, jego
ustrojem społeczno-ekonomicznym i politycznym.
Po drugie: ruchy polityczne różnią się także pod względem stopnia i form ich
organizacji. Z tego punktu widzenia możemy wyróżnić: a) spontaniczne ruchy
polityczne pozbawione organizacji i z reguły krótkotrwałe, b) zorganizowane dość
luźno i na ogół krótkotrwałe ruchy polityczne, c) ruchy polityczne o wysokim stopniu
organizacji i trwałości, których najbardziej obecnie rozpowszechnioną postacią są
partie polityczne.
Socjologia partii i ruchów politycznych 265

Trzy wymienione kryteria typologizacji ruchów politycznych za­


zębiają się wzajemnie. Jednakże kryterium podstawowym, mającym
w analizie ruchów politycznych największe znaczenie, jest pierwsze z tu
wyróżnionych: to jest stosunek ruchu politycznego do klas społecznych.
W dużej bowiem mierze inne cechy ruchu politycznego wypływają z jego
klasowej natury, choć nie wszystkie dadzą się do niej sprowadzić.
Ruch polityczny ma swą wewnętrzną dynamikę, którą można
ogólnie scharakteryzować jako przechodzenie przez następujące stadia
rozwojowe:
1. Tworzenie się przesłanek ruchu. Indywidualnie odczuwane
niezadowolenie z istniejącego stanu rzeczy lub też zapotrzebowanie
na działanie umacniające ten stan rzeczy w obliczu jakiegoś, realnego
czy domniemanego, zagrożenia staje się podstawą kontaktów nawią­
zywanych przez aktywniejsze jednostki. Sieć tych kontaktów stanowić
może podstawę późniejszego uformowania się ruchu. W fazie wstępnej
powstają też pierwsze formy wymiany myśli i krystalizuje się pewna
doza wspólnych poglądów na potrzebę uformowania ruchu polityczne­
go. Ten mechanizm tworzenia przesłanek ruchu jest charakterystyczny
dla ruchów powstających spontanicznie, od dołu. Inaczej natomiast
powoływane są ruchy polityczne, których inicjatorami są jakieś ośrodki
władzy politycznej czy ekonomicznej; wówczas przesłanki przyszłego
ruchu tworzone są od góry, w drodze oddziaływania propagandowego
i rekrutacji zwolenników.
2. Stadium artykulacji dążeń. Rozproszone początkowo i w swej
istocie indywidualne dążenia przybierają wówczas postać na tyle zinte­
growaną, że można już mówić o pojawieniu się ruchu. Artykulacja dążeń
może występować w postaci bardziej lub mniej rozwiniętego programu,
ale może mieć także postać wystąpień przywódców - lub przyszłych
przywódców - ruchu, formułujących mniej lub bardziej precyzyjnie
wspólne cele i dążenia. Stopień krystalizacji wspólnych dążeń ruchu
bywa rozmaity, w zależności między innymi od tego, jak dalece przyjmuje
on formy zorganizowane i jak jest trwały. Jakaś jednak forma artykulacji
dążeń zbiorowych stanowi konieczne stadium rozwojowe każdego ruchu
politycznego.
3. Stadium agitacji. W następnym etapie swego rozwoju ruch kon­
centruje się przede wszystkim na pozyskiwaniu członków i zwolenników,
266 Socjologia polityki

a więc na agitacji politycznej. Podejmowane działania praktyczne muszą


być wówczas rozpatrywane przede wszystkim z punktu widzenia ich
efektów agitacyjnych, to jest z perspektywy ich wpływu na umocnienie
się pozycji ruchu wśród potencjalnych zwolenników i członków. Choć
moment agitacyjny odgrywa istotną rolę w każdym etapie istnienia ru­
chu politycznego, to jednak w stadium, o którym mowa, wysuwa się na
pierwszy plan.
4. Stadium rozwiniętej działalności politycznej. W stadium tym ruch
koncentruje się na próbach wcielenia w życie swego programu, w drodze
walki o władzę lub przez wywieranie wpływu na rządy. W zależności
od typu stawianych sobie zadań, od siły i charakteru ruchu, a także
od ogólnego układu sił politycznych - stadium to może trwać dłużej
lub krócej. Może też w wypadku ruchów słabszych wystąpić jedynie
w ograniczonej postaci. Stadium rozwiniętej działalności politycznej
jest właściwą historią wielkich ruchów politycznych.
5. Stadium zamierania ruchu politycznego. Ruchy polityczne,
których cele zostaną zrealizowane lub okazują się niemożliwe do zreali­
zowania, wchodzą w fazę zamierania. W wielu wypadkach fazę tę udaje
się bardzo poważnie opóźnić, np. ruch zmienia swe oblicze, podejmuje
nowe zadania, zdobywa nowych zwolenników, bez zerwania ciągłości
historycznej ze swymi poprzednimi, jakościowo bardzo odmiennymi
wcieleniami. Tak na przykład zrealizowanie postulatu zniesienia nie­
wolnictwa, który to postulat odegrał wielką rolę w powstaniu Partii
Republikańskiej w Stanach Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych XIX
wieku, nie przeszkodziło tej partii utrzymać się w amerykańskim życiu
politycznym dzięki zorientowaniu się na nowe zadania i nową klientelę
polityczną. Równocześnie jednak historia zna przykłady stopniowego
zamierania ruchów politycznych niegdyś wpływowych i potężnych, jak
na przykład rojaliści czy bonapartyści we Francji. W pewnych sytuacjach
- szczególnie w wyniku rewolucyjnych zmian ustrojowych - ciągłość
istnienia jakiegoś ruchu politycznego zostaje przerwana w wyniku za­
sadniczej zmiany ustroju i wyeliminowania pewnych sił politycznych;
w ten sposób dokonał się zmierzch burżuazyjnych ruchów politycznych
w krajach socjalistycznych po zwycięstwie rewolucji i umocnieniu się
dyktatury proletariatu. Należy jednak położyć nacisk na to, że samo ad­
ministracyjne wyeliminowanie jakiegoś ruchu politycznego nie mogłoby
Socjologia partii i ruchów politycznych 267

dać trwałych wyników, gdyby równolegle nie dokonywał się proces


wygasania jego społecznych podstaw. W trwały bowiem sposób ruchy
polityczne zamierają wtedy dopiero, gdy znikają społeczne potrzeby,
które powoływały je do istnienia, a więc przede wszystkim w wyniku
przeobrażeń zachodzących w bazie klasowej ruchu.
Wyróżnione tu stadia rozwoju ruchów politycznych nie mają charak­
teru sztywnych, obowiązujących powszechnie praw. W poszczególnych
wypadkach mamy do czynienia z łączeniem niektórych etapów rozwoju
ruchu politycznego, czy też z przeskakiwaniem stadiów rozwojowych.
Jednakże wyróżnione stadia oddają podstawowe zasady dynamiki ruchu
politycznego w jej najogólniejszej, modelowej niejako postaci.

2. PARTIE POLITYCZNE

„Etymologiczne słowo «partia» - pisze M. Sobolewski - wywodzi się


z łaciny i oznacza część większej całości. Już w starożytności używane
było ono na oznaczenie ugrupowania politycznego. W takim znaczeniu
u Cycerona, Plautusa czy Salustiusza mówiło się o fakcji lub partii
w odróżnieniu od amicitia - czasem wiążąc z tym odróżnieniem sąd
wartościujący. Amicitia była bowiem szlachetnym i dobrym związkiem
przyjaciół, fakcja zaś związkiem nieszlachetnym, złym. Rozumowanie
to przeszło do historii i jeszcze w XVIII wieku, dla Robespierre’a we
Francji czy Waszyngtona w USA, fakcja była równoznaczna ze złem.
Jednakże w rzymskiej literaturze politycznej użycie słowa partia nie
było jeszcze wyraźnie określone i termin ten miał różne znaczenie.
Oznaczano nim zarówno zgrupowanie polityków wokół przywódcy
(tak mówiono o partii Cezara, Mariusza, Sulli itp.), jak i grupę ludzi
rządzących państwem lub (u Salustiusza) senat, w przeciwieństwie do
ludu” (Sobolewski 1974, s. 17-18).
Jakkolwiek geneza partii politycznych sięga czasów starożytnych, rzeczywista
ich historia jako szczególnych, wyróżniających się wysokim stopniem instytucjona­
lizacji, ruchów politycznych rozpoczyna się z końcem XVHI, a zwłaszcza od XIX
stulecia. Wiąże się to przede wszystkim z wkroczeniem na arenę historyczną „stanu
trzeciego”, a w wieku XIX z upowszechnieniem prawa wyborczego. W odniesieniu
zaś do rozwoju partii politycznych końca XIX i XX wieku można - za
268 Socjologia polityki

M. Sobolewskim - uznać za podstawowe czynniki uformowania się no­


woczesnych partii politycznych: „a) upowszechnienie prawa wyborczego,
b) przebudzenie świadomości klasowej proletariatu oraz c) przebudzenie
świadomości narodowej krajów kolonialnych” (Sobolewski 1974, s. 64).
Omawiając zjawisko historycznego rozwoju partii politycznych,
stajemy przed pewnym problemem semantycznym. W przeszłości,
a także dziś, wiele organizacji mających wszelkie cechy partii politycz­
nych - to jest stanowiących zorganizowane grupy obywateli dążących
do zrealizowania wspólnych celów w drodze walki o władzę lub spra­
wowania władzy - występowało i występuje pod innymi nazwami, jak
na przykład „kluby” (szczególnie w okresie Rewolucji Francuskiej oraz
w Wielkiej Brytanii na początku XIX w.), „zgromadzenia” (jak Zgro­
madzenie Przyjaciół Ustawy Rządowej w Polsce w 1791 r.), „obozy”
(jak np. Obóz Zjednoczenia Narodowego czy Obóz Wielkiej Polski
w latach międzywojennych), „bloki” (jak Bezpartyjny Blok Współpra­
cy z Rządem w tymże okresie), „unie” (np. Unia Nowej Republiki we
Francji po 1958 r. czy jej kontynuatorka - Unia Demokratów na rzecz
Republiki). Równocześnie zaś liczni autorzy zajmujący się badaniem
systemów politycznych krajów postkolonialnych zwracają uwagę na to,
że w wielu z tych krajów pod mianem „partii” występują klasy, grupy
możnowładców czy luźne koterie, nie posiadające ani organizacyjnych,
ani ideologicznych cech normalnych partii politycznych. Wydaje się
więc, że najsłuszniejsze jest pominięcie tu spraw czysto terminologicz­
nych i ograniczenie tej analizy do takich organizacji, które spełniają
kryteria zawarte w definicji partii politycznej, bez względu na to, pod
jaką nazwą organizacje te występują.
Za Maxem Weberem przyjmuje się dziś powszechnie podział historii partii poli­
tycznych na trzy zasadnicze okresy: partii jako koterii arystokratycznej, partii jako
klubów politycznych i nowoczesnych partii masowych. Sobolewski trafnie uważa
dwa pierwsze etapy za prehistorię partii politycznych, podkreślając
jednak, że „granica między partią masową z końca XIX wieku a jej po­
przedniczkami z wcześniejszej epoki nie jest ostra; przeciwnie, mamy
tu do czynienia z dużą ciągłością określonych nurtów politycznych”
(Sobolewski 1974, s. 62).
Historia amerykańskich i europejskich partii politycznych jest za­
razem historią ustroju politycznego i historią przemian społecznych. Te
Socjologia partii i ruchów politycznych 269

bowiem dwa czynniki decydująco wpłynęły na pojawienie się i prze­


obrażenia partii politycznych. Partie mogą i powinny być rozpatrywane
zarówno jako elementy ustroju, jak i z punktu widzenia relacji między
nimi a działającymi w społeczeństwie siłami społecznymi, przede wszyst­
kim klasowymi. Socjologia polityki interesuje się przede wszystkim tą
drugą sprawą, ale nie może ignorować bardzo istotnego dla zrozumienia
charakteru partii wpływu ram prawnych, w których one działają. Zarazem
w nowszych prądach nauk polityczno-prawnych coraz wyraźniejsza jest
świadomość roli, jaką analiza sił społecznych musi grać w badaniu partii
politycznych. Rozpatrując przemiany partii politycznych w kontekście
społeczno-historycznym, wyróżnić należy przede wszystkim następujące
momenty:
1. Partie polityczne powstają w warunkach kryzysu społeczeństwa
postfeudalnego i formowania się społeczeństwa kapitalistycznego. Są one
politycznym przejawem tendencji do umożliwienia udziału w rządzeniu
szerszym kręgom społecznym, choć początkowo są to nadal jeszcze kręgi
ekonomicznie uprzywilejowane (np. spełniające warunek cenzusu mająt­
kowego). Proces powstawania partii politycznych stanowi więc istotny
aspekt rozbijania tradycyjnych struktur władzy arystokracji i zastępowania
ich bardziej otwartymi zrzeszeniami obywateli - przy ograniczonym, bur-
żuazyjnym pojmowaniu koncepcji obywatelstwa. Dlatego też nowoczesne
partie polityczne najszybciej rozwinęły się w Stanach Zjednoczonych,
gdzie feudalizm nigdy nie zapuścił korzeni i gdzie wojna o niepodległość
przyniosła uformowanie się państwa burżuazyjno-demokratycznego. Roz­
wój partii politycznych w Europie wiąże się przede wszystkim z walką
burżuazji przeciw przywilejom feudalnym.
W historycznie zorientowanej analizie procesu powstawania eu­
ropejskich partii politycznych Seymour Martin Lipset i Stein Rokkan
(Lipset, Rokkan 1967) podkreślili zwłaszcza znaczenie dwóch procesów,
występujących w schyłkowej fazie europejskiego feudalizmu i wczesnej
fazie rozwoju społeczeństwa kapitalistycznego. Były to Reformacja,
Kontrreformacja i związane z nimi ruchy narodowe oraz tak zwana „re­
wolucja przemysłowa”. Pierwszy z tych procesów zrodził trwałe podziały
między centrum i peryferiami oraz między państwem i kościołami, dając
tym samym impuls powstawaniu partii reprezentujących grupy narodo­
wościowe, wyznaniowe i regionalne. Drugi proces wyzwolił podziały
270 Socjologia polityki

między miastem i wsią oraz między posiadaczami i pracownikami,


czemu odpowiadało uformowanie się partii odzwierciedlających interesy
klas społecznych. Początkowo partie polityczne reprezentowały interesy
klas ekonomicznie panujących, przede wszystkim posiadaczy ziemskich
i burżuazji, a walka między nimi wyrażała rywalizację o dominującą
pozycję w państwie tych właśnie sił.
2. Wkrótce jednak na arenę polityczną wkracza nowa klasa spo­
łeczna - proletariat. Począwszy od połowy XIX wieku, klasa robotnicza
coraz aktywniej uczestniczy w życiu politycznym, organizuje się w partie
robotnicze i wywalcza dla siebie rosnące możliwości udziału w polityce,
przede wszystkim przez upowszechnienie prawa wyborczego. Wkrocze-
nie na arenę historyczną partii robotniczych w Europie przynosi z reguły
wzrost krystalizacji politycznej i ideologicznej i nadaje partiom euro­
pejskim charakter ideowo-polityczny. Różnice polityczne i ideologiczne
między partiami są z reguły wyraźnie zaznaczone i w wielu krajach mają
charakter długotrwałych, przechodzących z pokolenia na pokolenie
tradycji. Związek między partiami a klasami i warstwami społecznymi
jest wyraźny, choć ulega zmianom w warunkach ostrzejszych kryzysów
politycznych. Natomiast w Stanach Zjednoczonych brak silniejszego
ruchu robotniczego, duże wpływy czynników lokalnych, działających
w poszczególnych stanach, oraz słabość europejskiej tradycji ideolo­
gicznej powodują, iż partie mają w zasadzie charakter stosunkowo luź­
nych koalicji wyborczych, o słabej wspólnocie ideologicznej i dużym
wewnętrznym zróżnicowaniu. W tym więc sensie druga połowa wieku
XIX przynosi zmianę charakteru partii politycznych w Europie i wyraźną
różnicę między partiami europejskimi i amerykańskimi. Klucza do tych
zmian szukać należy w odmiennym przebiegu walki klasowej proletariatu
na obu tych kontynentach.
3. W wieku XX procesy walki narodowo-wyzwoleńczej w Azji
i Afryce oraz wzrost postępowych ruchów społecznych w Ameryce
Łacińskiej spowodowały, że partie polityczne zaczynają zapuszczać
korzenie również na tych kontynentach, gdzie dawniej ich nie było lub
gdzie funkcjonowały jedynie w bardzo ograniczonym, często czysto for­
malnym (zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej) charakterze. Partie polityczne
wyrastają tu najczęściej z ruchów narodowo-wyzwoleńczych, jak na przy­
kład Partia Kongresowa w Indiach czy Front Wyzwolenia Narodowego
Socjologia partii i ruchów politycznych 271

w Algierii. Można też ogólnie stwierdzić, że są one w tych krajach tym


silniejsze, im wyraźniej wiążą się albo z tradycją walki wyzwoleńczej,
albo z wyraźnie skrystalizowanymi interesami klasowymi. To pierwsze
wydaje się bardziej typowe dla krajów Afryki i w dużej mierze Azji, to
drugie - dla krajów Ameryki Łacińskiej i części Azji. Wyższy poziom
rozwoju ekonomicznego sprzyja w krajach tego typu krystalizacji po­
działów partyjnych według linii dzielących klasy społeczne, podczas gdy
przy niższym poziomie rozwoju ekonomicznego partie mają najczęściej
charakter czy to ogólnonarodowych ruchów wyzwoleńczych, czy też
lokalnych, niejednokrotnie plemiennych, koterii.
Obok tych elementów natury społeczno-historycznej, które określiły
podstawowe kierunki rozwoju partii politycznych, istnieją także uwa­
runkowania natury prawno-politycznej i ideologicznej. Uwarunkowania
natury prawno-politycznej wiążą się przede wszystkim ze: 1) stopniem,
w jakim w ramach istniejącego systemu politycznego dopuszczane są par­
tie polityczne, b) typem systemu wyborczego i jego wpływem na oblicze
partii politycznych. Uwarunkowania ideologiczne wiążą się zwłaszcza
ze stopniem, w jakim partie są instrumentem krystalizacji wyraźnych
i przeciwstawnych ideologii. Rozpatrzmy te elementy kolejno.
Dopuszczenie partii politycznych do udziału w życiu publicznym
nie jest tym samym, co ich istnienie lub nieistnienie. W konsekwencji
jedną z najbardziej zasadniczych cech partii, wynikającą z wpływu wy­
wieranego na nie przez charakter ustroju politycznego, jest legalny lub
pozalegalny charakter samej partii. Rewolucyjne partie klasy robotniczej
stanowiły przykład partii, które wielokrotnie zapędzane były do podzie­
mia, trwały w nim przez dziesiątki lat i wyrastały mimo to na potężne siły
polityczne. Również w niektórych państwach socjalistycznych, mimo
ustawowych zakazów i policyjnych represji, działały konspiracyjne
partie, które w zmienionych warunkach politycznych zaczęły odgrywać
poważniejszą rolę w zmianie ustroju.
Typ systemu wyborczego określa pośrednio charakter partii przez to,
że albo sprzyja ich ideowo-politycznej krystalizacji, albo jej przeszkadza.
Z reguły większościowy system wyborczy, w którym - jak to ma miejsce
w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii - wybory odbywają
się w jednomandatowych okręgach, w których zwycięża ten, kto uzyska
największą liczbę głosów, sprzyjają temu, by wielkie partie polityczne
272 Socjologia polityki

utrzymywały swą przewagę w obrębie systemu, przy dopuszczaniu w ich


ramach daleko idących zróżnicowań politycznych. Odwrotnie, system
proporcjonalny, w którym w zasadzie mandaty dzielone są w proporcji
do uzyskanych głosów (choć z różnymi poprawkami, które zmierzają do
wzmocnienia reprezentacji partii większych), sprzyja temu, by mniejszo­
ści polityczne odrywały się od istniejących partii i występowały osobno,
a więc sprzyja ideowo-politycznej krystalizacji partii.
Istnieje jednak wyraźna różnica między systemem amerykańskim
a brytyjskim. Cechą pierwszego jest to, że prawie zawsze jedna partia
dominuje w skali całego kraju (choć może przegrywać wybory pre­
zydenckie, jeśli partia mniejszościowa potrafi wystawić kandydata
niejako „ponadpartyjnego”, odwołującego się skutecznie do wyborców
niezależnych; kandydatami takimi często są wojskowi, jak w niedaw­
nych czasach generał Dwight Eisenhower). Dominującymi partiami
w życiu politycznym USA byli republikanie pod wodzą Jeffersona
i jego następców, potem demokraci Andrew Jacksona i następców,
kolejno - po wojnie domowej republikanie (aż do czasów wielkiego
kryzysu lat 1929-1933), a po tym kryzysie przez wiele lat demokraci.
Oczywiście, dominacja ta nie wyklucza ani enklaw wpływów partii
mniejszościowej w poszczególnych stanach, ani też jej sporadycznych
sukcesów wyborczych w opisanych poprzednio okolicznościach. System
brytyjski wykazuje także fluktuacje wpływów poszczególnych partii,
ale różnica między partią rządzącą a opozycją kształtuje się inaczej,
w tym także z uwagi na parlamentarno-gabinetowy charakter rządów
(McKenzie 1955).
Odrębny problem to stopień, w jakim partie polityczne mają charak­
ter ideologiczny. Najogólniej biorąc, powiedzieć można, że stopień ide­
ologizacji życia partyjnego zależy przede wszystkim od stanu, w jakim
znajduje się cały system społeczno-ekonomiczny i polityczny. Okresy
względnego słabnięcia krystalizacji ideologicznej wiążą się z okresami
stabilizacji społeczno-ekonomicznej i politycznej, gdy okresy kryzy­
sów przynoszą nasilenie podziałów ideologicznych, również w ramach
partii politycznych. To, jaki jest ogólny klimat ideologiczny, wpływa
na charakter partii politycznych, powodując ich większe lub mniejsze
zaangażowanie ideologiczne; albo też mówiąc inaczej - ich ideologiczne
lub pragmatyczne oblicze.
Socjologia partii i ruchów politycznych 273

Charakterystyczne pod tym względem są dwa wyraźnie ideologiczne


ruchy w obrębie wielkich partii amerykańskich na przestrzeni ostatnich
parunastu lat. W1964 roku ster Partii Republikańskiej uchwyciło skrzy­
dło prawicowe, o wyraźnym konserwatywnym obliczu ideologicznym.
Jego kandydat, senator Barry Goldwater, nie miał szans na zwycięstwo
wyborcze, zaś jego zwolennicy chcieli osiągnąć krystalizację ide­
ologiczną za wszelką cenę - nawet za cenę pewnej klęski wyborczej
(Wildawsky 1971, s. 246-269). Zjawisko podobne powtórzyło się na
drugim skrzydle politycznego kontinuum, gdy w roku 1972 lewica
Partii Demokratycznej zdobyła kontrolę nad przedwyborczym zjazdem
partyjnym i wystawiła jako kandydata na prezydenta senatora George’a
McGovema. W obu wypadkach wystąpił prymat racji ideologicznych nad
taktyczno-pragmatycznymi. Zjawiska te jednak są na gruncie systemu
amerykańskiego raczej odosobnione. Jedynie bardzo znaczne pogłębienie
kryzysu politycznego i społecznego oraz związana z tym radykalizacja
mas przynieść mogłyby wyraźniejsze i trwalsze podziały ideologiczne
w łonie partii politycznych w USA.
Podsumowując te rozważania, można przedstawić następującą ty­
pologię partii politycznych:
1. W zależności od swego charakteru klasowego partie polityczne dzielą
się na:
1.1. partie klasowe, np. robotnicze, burżuazyjne, chłopskie, drobno-
mieszczańskie, obszamicze;
1.2. partie międzyklasowe, np. burżuazyjno-obszamicze;
1.3. partie grup klasopodobnych, np. warstwowe, środowiskowe.
2. W zależności od typu swej struktury organizacyjnej partie polityczne
dzielą się na:
2.1. partie kadrowe;
2.2. partie masowe - w tym:
2.2.1. o luźnej organizacji lub
2.2.2. silnie zorganizowane.
3. Według miejsca, jakie zajmują w systemie władzy partie polityczne
dzielą się na:
3.1. partie legalne - w tym:
3.1.1. odgrywające istotną rolę w ramach systemu politycznego
lub
274 Socjologia polityki

3.1.2. marginesowe w stosunku do systemu politycznego;


3.2. partie nielegalne.
4. W zależności od dominującego w nich oblicza ideologicznego partie
polityczne podzielić można na:
4.1. partie ideowo-polityczne;
4.2. partie pragmatyczne (inaczej: wyborcze);
4.3. partie charyzmatyczno-wodzowskie.
Wśród partii ideowo-politycznych wyróżnić możemy kilka najczę­
ściej spotykanych kierunków. Pierwszy z nich określić można jako partie
rewolucyjne, których celem jest dążenie do obalenia - przemocą lub
środkami pokojowymi - istniejącego ustroju politycznego i społeczno-
-ekonomicznego. Partie komunistyczne przed zdobyciem władzy stanowiły
najczęstszy w XX wieku, choć nie jedyny, przykład partii tego rodzaju.
Drugi kierunek określić można jako reformatorski, nastawiony na stop­
niową i dokonywaną w ramach istniejącego systemu prawnego, zmianę
instytucjonalną. Najczęstszymi przykładami partii tego rodzaju w XX
wieku są partie socjaldemokratyczne i chrześcijańskodemokratyczne. Trze­
cim kierunkiem ideowym jest konserwatyzm, nastawiony na zachowanie
istniejących instytucji, przy niewielkich i traktowanych pragmatycznie,
zmianach. Partie liberalne, a także występujące pod różnymi nazwami par­
tie konserwatywne to najbardziej znane odmiany tego kierunku. Czwartym
kierunkiem ideowym są partie narodowe, których cechą szczególną jest
wysuwanie na czoło ideologii partyjnej haseł narodowych, w niektórych
zaś wypadkach nacjonalistycznych a nawet rasistowskich. Piątym wreszcie
kierunkiem są partie reprezentujące fundamentalizm religijny. Spotykamy
je najczęściej w niektórych państwach islamskich.
Socjologia partii politycznych dostarcza wiedzy o tym, jak funk­
cjonują partie polityczne zarówno jako zorganizowane grupy działaczy
i zwolenników, jak i jako części składowe systemu politycznego. W tym
też sensie analiza partii jako instytucji politycznej prowadzi do analizy
systemu partyjnego jako istotnego systemu politycznego.

3. SYSTEMY PARTYJNE

Pojęcie systemu partyjnego należy do trudnych i niedostatecznie zdefiniowanych


kategorii socjologii stosunków politycznych. Przez system partyjny rozumiem tu ca­
Socjologia partii i ruchów politycznych 275

łokształt stosunków istniejących między partiami politycznymi, jak również między


partiami politycznymi a organami władzy państwowej.

Opierając się na typologizacji systemów partyjnych, którą przed­


stawiłem niegdyś wraz z Rąjnim Kotharim (Kothari, Wiatr 1968)
oraz na interesujących typologizacjach systemów partyjnych zapre­
zentowanych przez Giovanniego Sartoriego i Marka Sobolewskiego
(Sartori 1970; Sobolewski 1974), proponuję następującą rozwiniętą
typologię systemów partyjnych:
1. Systemy alternatywne, gdzie co najmniej jeden alternatywny ze­
spół polityków zorganizowany jest w postaci partii politycznych
i gdzie ma on realne szanse zastąpienia zespołu w danej chwili
rządzącego; w ramach tej grupy wyróżniamy:
1.1. system rozbicia wielopartyjnego, w którym żadna partia lub
grupa partii nie ma trwałej przewagi, rządy zaś sprawowane
są przez zmieniające się pod względem składu koalicje;
1.2. system dwublokowy, w którym istnieją liczne partie poli­
tyczne, ale dzielą się one na dwa trwale rywalizujące bloki
polityczne;
1.3. system dwupartyjny, gdzie istnieją wprawdzie mniejsze partie
polityczne, ale rzeczywista rywalizacja o władzę toczy się
między dwiema największymi partiami systemu.
2. Systemy niealternatywne, gdzie albo zasady konstytucyjne,
albo faktyczny układ sił powodują, iż nie istnieje rzeczywiście
licząca się rywalizacja o władzę między partiami politycznymi;
w ramach tego typu wyróżniamy z kolei:
2.1. system kooperacji partii, charakteryzujący się trwałym zblo­
kowaniem głównych partii politycznych i defacto zanikiem
skutecznej opozycji;
2.2. system partii porozumienia narodowego (lub partii domi­
nującej), gdzie istnieją wprawdzie liczne partie polityczne
i odbywają się wybory oparte na rywalizacji między tymi
partiami, ale jedna partia w trwały sposób dominuje nad
całym systemem politycznym i sprawuje niepodzielnie
władzę, zaś inne działają bądź jako krytycy rządu, bądź jako
276 Socjologia polityki

przedstawiciele poszczególnych grup interesu, posiadając


ściśle ograniczoną i na ogół zlokalizowaną terytorialnie
sferę wpływów;
2.3. ograniczone systemy partyjne, w których istnieją różne partie
polityczne i toczy się między nimi rywalizacja o wpływy
polityczne, ale władza znajduje się w ręku innej siły politycz­
nej - najczęściej wojska - deklarującej się jako niezależna
od partii i stojąca ponad nimi;
2.4. system partii hegemonicznej, w którym hegemonia jednej
partii opiera się na tym, że pozostałe uznają jej szczególną
pozycję i uczestniczą w ograniczonym stopniu w sprawo­
waniu władzy;
2.5. system jednopartyjny, wykluczający istnienie innych niż
rządząca partii politycznych.

Istnienie alternatywnych systemów partyjnych stanowi ważny


aspekt demokratycznego charakteru państwa. Właśnie to, że w wyniku
wolnych wyborów dokonuje się wymiana partii sprawujących władzę,
powoduje, że władza ta zawdzięcza swój mandat woli obywateli. Jest
natomiast dla demokratycznego charakteru państwa sprawą wtórną, czy
alternatywność systemu partyjnego wyraża się w jego znacznej fragmen-
taryzacji (system rozbicia wielopartyjnego), czy też partie polityczne
zgrupowane są w dwóch wielkich blokach, między którymi dochodzi
do rywalizacji, czy wreszcie dwie największe partie tak dalece dominują
w życiu politycznym kraju, że tylko między nimi ma miejsce skuteczna
rywalizacja o władzę. Nie jest to jednak obojętne dla sposobu, w jaki
władza jest sprawowana. Rozbicie wielopartyjne stwarza konieczność
budowania wielopartyjnych koalicji rządzących. Koalicyjność rządów
sprzyja tworzeniu rozwiązań kompromisowych, ale zarazem zmniejsza
stabilność rządów i ogranicza ich zdolność do podejmowania trudnych
decyzji. Przez kilka dziesięcioleci po drugiej wojnie światowej Włochy
stanowiły skrajny przykład rozbicia wielopartyjnego, w wyniku którego
przeciętne trwanie rządu było krótsze niż jeden rok, a skuteczność rzą­
dów - minimalna. Podobnie nietrwałe były rządy we Francji w okresie
Czwartej Republiki, co stanowiło jedną z przyczyn kryzysu politycz­
Socjologia partii i ruchów politycznych 277

nego i zamachu stanu w maju 1958 roku. Dopiero zmiana konstytucji


i ordynacji wyborczej spowodowała, że Piąta Republika oparta jest na
stabilnym systemie dwublokowym, w ramach którego o władzę rywali­
zują blok prawicy (gaulliści i Unia na Rzecz Demokracji) i blok lewicy
(socjaliści i komuniści).
Daleko posunięta konsolidacja systemu partyjnego wokół dwóch
największych partii (co niezupełnie precyzyjnie nazywa się systemem
dwupartyjnym) występuje tam, gdzie zarówno ordynacja wyborcza,
jak i wieloletnia tradycja zapewniły dwóm najsilniejszym partiom
dominującą pozycję. Maurice Duverger wykazał (Duverger 1951), że
ordynacja większościowa z jedną turą głosowania (jak w Wielkiej Bry­
tanii) najbardziej sprzyja ukształtowaniu się systemu dwupartyjnego,
zaś ordynacja proporcjonalna sprzyja wielopartyjności i to tym bardziej,
im mniej jest ograniczeń utrudniających wejście do parlamentu małych
partii. Ordynacja większościowa w tym jej wariancie, który najczęściej
stosowany jest w państwach anglosaskich (mandat zdobywa kandydat,
na którego oddano najwięcej głosów, bez konieczności uzyskania bez­
względnej większości) ułatwia którejś z największych partii zdobywanie
absolutnej większości w parlamencie. Jak wykazał Samuel Finer, w po­
wojennej Wielkiej Brytanii z reguły partia zdobywająca bezwzględną
większość mandatów w Izbie Gmin uzyskiwała mniej niż połowę
głosów w wyborach (Finer 1980, s. 37-40). Dzieje się tak dlatego, że
większościowy system wyborczy typu brytyjskiego radykalnie ograni­
cza szanse wyborcze mniejszych partii. Oznacza to, że ceną płaconą za
wytwarzanie zdolnej do trwałego rządzenia większości jest zmniejszenie
stopnia reprezentatywności parlamentu. Podobnie jednak działa także
system proporcjonalnych wyborów, jeśli stosuje się w nim takie rozwią­
zania, jak wymóg uzyskania określonego minimum głosów, na przykład
pięciu procent w skali całego kraju (jak w Polsce od 1993 roku), czy też
korzystną dla większych partu metodę rozdziału mandatów w okręgach,
zwłaszcza spośród metod tzw. największej średniej metodę d’Hondta,
a spośród metod tzw. największych reszt metodę Droopa lub Imperiali
(Antoszewski, Herbut 1997, s. 227-248; Lijphart 1998, s. 69-80). Jeśli
partie polityczne nie wyciągają praktycznych wniosków z takich cech
ordynacji wyborczej, zdarza się, że znaczna część oddanych na małe
partie głosów zostaje zmarnowana, co wzmacnia pozycję parlamentarną
278 Socjologia polityki

najsilniejszych ugrupowań, jak to miało miejsce w Polsce w wyborach


parlamentarnych 1993 roku.
Podkreślając znaczenie ordynacji wyborczej, nie powinno się jednak przeceniać
jej samodzielnego wpływu na kształt systemu partyjnego. Większościowy charakter
ordynacji wyborczej nie gwarantuje tego, że system partyjny przyjmie postać dwu-
blokową czy dwupartyjną. Partie polityczne muszą być dostatecznie silne,
by mogły skorzystać z ułatwień, jakie daje im ten rodzaj ordynacji.
W okresie największej fragmentaryzacji polskiego systemu partyjne­
go większościowa ordynacja nie zapobiegła temu, że Senat wybrany
w 1991 roku był jeszcze bardziej rozdrobniony niż Sejm wybrany
na podstawie radykalnie proporcjonalnej ordynacji. Dopiero dłuższe
działanie ordynacji sprzyjającej konsolidacji systemu partyjnego wo­
kół dwóch najsilniejszych partii lub wokół dwóch głównych bloków
partyjnych spowodować może utrwalenie się ich stałej dominacji na
scenie politycznej.

Brak alternatywności często, ale nie zawsze, jest konsekwencją


niedemokratycznego charakteru ustroju państwa. Istnieją interesujące
wyjątki w postaci systemów kooperacji partii i systemów partii domi­
nującej, które mimo braku alternatywności w sprawowaniu władzy za­
chowują podstawowe cechy ustroju demokratycznego, w szczególności
wolne wybory, swobody polityczne i rządy prawa. System kooperacji
partii politycznych stanowi pod tym względem szczególnie interesujący
przykład. System ten cechuje to, że wszystkie poważnie liczące się partie
polityczne działają wspólnie w ramach jednego bloku politycznego, co
zapewnia im trwałe sprawowanie władzy. Jest to sytuacja wyjątkowa
i trwająca jedynie tak długo, jak długo istnieją wyjątkowe okoliczności
skłaniające partie polityczne do takiej kooperacji. Przykładem funk­
cjonowania systemu kooperacji partii był Liban (do wybuchu wojny
domowej w 1975 roku), gdzie kooperacja ta stanowiła konsekwencję
ustalonego w konstytucji podziału władzy między chrześcijanami
i mahometanami. Arend Lijphart uważa, że kooperacja partii to szcze­
gólnie dobre rozwiązanie dla młodych państw powstających w wyniku
dekolonizacji (Lijphart 1977, s. 217).
Do pewnego stopnia podobny charakter mają systemy dominacji
jednej partii w warunkach demokratycznej rywalizacji. Dominacja taka
Socjologia partii i ruchów politycznych 279

nie wynika z norm prawnych, lecz jest konsekwencją szczególnie silnej


pozycji uzyskanej przez jedną partię polityczną, zwłaszcza w okresie
walki o niepodległość, jak to miało miejsce w początkowym okresie
istnienia niepodległych Indii czy Izraela. Dominująca pozycja Partii
Kongresowej w Indiach czy Partii Pracy w Izraelu powodowała, że przez
wiele lat opozycyjne partie nie miały realnej szansy na zdobycie władzy.
Systemy te działały więc jak systemy niealtematywne, choć było tak
nie z uwagi na brak prawnych podstaw do skutecznej rywalizacji partii
politycznych, a w konsekwencji szczególnej pozycji najsilniejszej partii.
Rajni Kothari następująco opisał ten stan rzeczy w odniesieniu do Indii
w pierwszych dwóch dziesięcioleciach niepodległości: „System indyjski
(...) jest to system oparty na rywalizacji, w którym jednak rywalizu­
jące partie grają niejednakową rolę. Na system ten składają się partia
porozumienia narodowego i partie naciskuJTe ostatnie funkcjonują na
marginesie i, w rzeczy samej, koncepcja marginesu nacisku posiada dla
tego systemu wielkie znaczenie. (...) Te grupy marginesu nie stanowią
alternatywy w stosunku do partii rządzącej. Rola ich polega na usta­
wicznym wywieraniu nacisku, krytykowaniu, ocenianiu i wpływaniu na
partię rządzącą przez wywieranie wpływu na opinie i interesy miesz­
czące się w jej ramach, przede wszystkim przez ukrytą groźbę, że jeśli
grupa rządząca odejdzie zbyt daleko od równowagi z efektywną opinią
publiczną i jeśli wewnętrzny system frakcyjny istniejący w jej łonie nie
zostanie użyty do odbudowania tej równowagi, zostanie ona zastąpio­
na w sprawowaniu władzy przez grupy opozycyjne” (Kothari, Wiatr
1968, s. 183). W latach siedemdziesiątych, gdy w pamięci zbiorowej
zatarły się już efekty działań tych partii w okresie walki o niepodległe
państwo, obie utraciły w wyniku wyborów władzę, a systemy partyjne
przybrały postać alternatywną. Podobnie dzieje się w Meksyku, gdzie
dominująca pozycja Partii Rewolucji Instytucjonalnej ulega stopniowej
erozji w wyniku wzrostu sił opozycji politycznej.

Niedemokratyczny charakter mają natomiast te systemy partyjne,


w których brak alternatywności w sprawowaniu rządów jest konsekwen­
cją prawnych i pozaprawnych ograniczeń politycznych. Najwyraźniej
występuje to w systemach jednopartyjnych, gdzie istnienie partii innych
niż rządząca jest zakazane, a wszelkie próby organizowania opozycji
280 Socjologia polityki

tłumione są represyjnym działaniem władz państwowych. Totalitarne


systemy polityczne w Niemczech, ZSRR czy Włoszech oparte były na
wyraźnie sformułowanej zasadzie jednopartyjności i zakazie tworzenia
partii czy organizacji politycznych niezależnych od partii rządzącej.
Jednopartyjność zdarza się jednak także w systemach autorytarnych,
jak to miało miejsce w Hiszpanii po wojnie domowej 1936-39. Choć
system hiszpański nie był totalitarny (Linz 1970), to jednak tylko jedna
partia - Falanga - miała prawo legalnego działania.
Niekiedy dyktatura partii rządzącej sprawowana jest, przy istnieniu
akceptowanych przez nią i uznających jej hegemonię partii sojuszniczych.
Nie są one opozycją, ale ich istnienie i ograniczony udział w sprawowa­
niu władzy nadają nieco bardziej pluralistyczny charakter systemowi.
Dlatego zaproponowałem dla określenia takich systemów partyjnych
nazwę „systemy partii hegemonicznej”, co przyjęło się w literaturze
światowej (Wiatr 1970; Sartori 1970). Aczkolwiek w systemach partii
hegemonicznej istnieje większy pluralizm polityczny niż w systemach
jednopartyjnych, to jednak jest to pluralizm ograniczony, a system taki
nie jest systemem demokratycznym.
Podobnie nie ma demokratycznego charakteru system nazwany
przeze mnie ograniczonym systemem partyjnym. W odróżnieniu od
systemu partii hegemonicznej tu działają legalne partie opozycyjne, ale
ich działania ograniczane są przez siły sprawujące niedemokratyczny­
mi metodami władzę. Polska po zamachu majowym była przykładem
takiego właśnie ograniczonego systemu partyjnego. Opozycyjne partie,
nawet wtedy gdy uzyskały większość w wyborach (1928 r.), nie mogły
odsunąć od władzy zwolenników marszałka Piłsudskiego, a samo dzia­
łanie tych partii poddawane było różnego typu prawnym i pozaprawnym
ograniczeniom (cenzura prasowa, arbitralne aresztowania przywód­
ców partii opozycyjnych, niekorzystna dla nich ordynacja wyborcza).
Nie ulega wątpliwości, że ograniczone systemy partyjne dopuszczają
większy margines pluralizmu politycznego niż systemy jednopartyjne
czy systemy partii hegemonicznej, ale one także nie mają charakteru
demokratycznego.

Upadek europejskich systemów państwowego socjalizmu spowo­


dował głębokie zmiany systemów partyjnych. W niektórych państwach
Socjologia partii i ruchów politycznych 281

łatwo i szybko narodziły się systemy wielopartyjne, w których powstaniu


kluczową rolę odegrały podziały w ruchach politycznych wyrosłych
z dawnej opozycji demokratycznej. Proces ten został szczegółowo opisa­
ny w odniesieniu do Republiki Czeskiej przez Miroslava Novaka (1997),
a w odniesieniu do Węgier przez Attilę Agha (1995). Włoski uczony Pie­
tro Grilli di Cortona zwrócił trafnie uwagę na to, że proces powstawania
systemów wielopartyjnych w państwach postsocjalistycznych w dużej
mierze zależy od czynników historycznych, to jest od tradycji politycznej
z okresu poprzedzającego ustanowienie państwowego socjalizmu oraz
od sposobu wychodzenia z tego systemu (Grilli di Cortona 1997). Ważne
wydaje się także to, jak długo istniał państwowy socjalizm. Rosja i inne
państwa powstałe z rozpadu Związku Radzieckiego (poza trzema republi­
kami nadbałtyckimi) mają wyraźnie większe trudności ze zbudowaniem
wielopartyjnego i w pełni demokratycznego systemu politycznego niż
państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Ale i wśród państw postsocja­
listycznych tego obszaru istnieją znaczne różnice stopnia, w jakim nowe
systemy partyjne są już stabilne i demokratyczne.

4. WEWNĘTRZNE ŻYCIE PARTII POLITYCZNYCH

Socjologia partii od czasów jej twórców Ostrogorskiego i Michelsa


interesuje się wewnętrznym życiem partii politycznych. Szczególnym
zainteresowaniem socjologii cieszą się partie działające w systemach
demokratycznych, chociaż także partie sprawujące dyktatorskie rządy
bywały tematem naukowych rozważań. Praca Petera Ludza o rządzącej
w NRD Socjalistycznej Partii Jedności stanowi szczególnie cenną analizę
wewnętrznej struktury partii komunistycznej (Ludz 1972).
W odniesieniu do partii działających w systemach demokratycznych
Samuel Eldersveld wyróżnia cztery wymiary, w jakich rozpatrywać na­
leży partię jako szczególnego typu grupę społeczną (Eldersveld 1964,
s. 1-13):
Po pierwsze: partia jest strukturą zorientowaną na pozyskiwanie klienteli
politycznej. Jej struktura wewnętrzna i jej działalność podporządkowane
są temu, by pozyskiwać nowych członków i zwolenników. Jest to wa­
runkiem jej powodzenia, w związku z czym partia gotowa jest zapłacić
282 Socjologia polityki

wysoką cenę za to, by być w stanie rozbudowywać swą klientelę. Ceną tą


może być kompromis programowy. Jednakże partia musi liczyć się z tym,
że idąc zbyt daleko w kierunku pozyskania jednej kategorii członków lub
zwolenników, może utracić inną. Jest to więc zawsze skomplikowana
gra polityczna o niepewnym rezultacie. W tym kontekście jednak warto
zauważyć, że partie są w niejednakowym stopniu gotowe do kompro­
misów programowych w celu pozyskania klienteli. Pisząc o partiach
amerykańskich, Eldersveld miał przed oczyma partie o niewielkim
stopniu ideologicznej zwartości, nacechowane przede wszystkim prag­
matyzmem. W innych krajach bywa z tym rozmaicie. Zwłaszcza skrajne
pod względem ideologicznym partie europejskie (zarówno lewicowe, jak
prawicowe) gotowe są świadomie rezygnować z pozyskiwania szerszej
klienteli w imię ideologicznej czystości głoszonych zasad.
Po drugie: partia jest strukturą służącą przekształcaniu interesów społecznych
i ekonomicznych w decyzje władzy państwowej. Stanowi więc ona koalicję róż­
nych grup interesów i w swym wewnętrznym działaniu musi stwarzać
warunki dla współwystępowania tego typu zróżnicowań. Partia, która
ogranicza się do reprezentowania tylko jednej grupy interesów, zwęża
swą bazę polityczną i może być niezdolna do skutecznego reprezento­
wania tej grupy. W konsekwencji partie mogą być rozpatrywane jako
swoiste koalicje, a ich struktura służyć musi temu, by koalicje takie
mogły powstawać i trwale funkcjonować.
Potrzecie: partia jest szczególną strukturą władzy. W odróżnieniu od struk­
tur biurokratycznych, w których dyrektywy i polecenia płyną z góry
w dół, w partii - jeśli działa ona w systemie demokratycznym i sama
ma demokratyczny charakter - istnieje wzajemne uzależnienie kierow­
nictwa i niższych szczebli hierarchii partyjnej. Teza ta wyraźnie przeczy
„prawu oligarchizacji partii”, któremu Michels przypisywał tak wielkie
znaczenie. Warunkiem utrzymywania się wzajemnego uzależnienia
kierownictwa i „dołów” partyjnych jest demokratyczny system państwa,
a w szczególności niczym nie ograniczona możliwość utworzenia nowej
partii przez tych, którzy byliby niezadowoleni ze stosunków panujących
w ich dotychczasowej partii. Groźba rozłamu, a co za tym idzie osłabienia
partii, stanowi najważniejszą gwarancję tego, by kierownictwo partii nie
sprawowało swej władzy w sposób dyktatorski. Tu jednak trzeba zwrócić
uwagę na szczególną sytuację wielkich i bardzo silnych partii sprawu­
Socjologia partii i ruchów politycznych 283

jących władzę. Kierownictwa tych partii mają do dyspozycji atrakcyjne


stanowiska państwowe, co skutecznie osłabia gotowość niezadowolonych
do dokonania rozłamu, a tym samym stwarza możliwość oligarchizacji
i biurokratyzacji partii.
Po czwarte: partia jest kanałem awansu politycznego. Stopień, w jakim
struktura partii umożliwia szybką karierę jej ambitnych i politycznie
uzdolnionych członków, bywa rozmaity. Niektóre partie polityczne
przez długi czas pozostają we władzy zamkniętej elity przywódców, co
uniemożliwia szybki awans ludzi spoza tej elity. Dzieje się tak zwłaszcza
wtedy, gdy elita partyjna połączona jest jakimś wspólnym doświadcze­
niem politycznym o istotnym znaczeniu, na przykład wspólnym udziałem
w walce wyzwoleńczej.
Wymienione przez Eldersvelda cechy partii politycznej można uzu­
pełnić przez wskazanie innych. Kay Lawson na podstawie porównania
partii w dwunastu państwach zwróciła uwagę na znaczenie różnic wystę­
pujących w motywach, którymi kierują się działacze partyjni (osobista
korzyść, lojalność wobec przywódcy, lojalność wobec organizacji, zasady
ideologiczne), a także na różnice występujące między strukturą partii
dążących przede wszystkim do zdobycia lub utrzymania władzy i partii
o charakterze przede wszystkim programowym (Lawson 1994). Takie
wielopłaszczyznowe ujęcie partii jako szczególnego typu grupy społecz­
nej jest charakterystyczne dla całej współczesnej socjologii partii.
Rozdział X

Socjologia zachowania politycznego

Zachowania polityczne ludzi stanowią jeden z najważniejszych obsza­


rów badawczych socjologii polityki. Zazębia się on z jej innymi działami,
gdyż mówiąc o partiach politycznych, parlamentach, rządach, aparacie
państwowym czy stosunkach międzynarodowych, też zajmujemy się
zachowaniami politycznymi. Jednakże wyodrębniając socjologię za­
chowania politycznego jako autonomiczny obszar badawczy socjologii
polityki, mam na myśli studia nad zachowaniami politycznymi szerokich
rzesz obywateli, a nie tylko polityków czy funkcjonariuszy państwa.
W powojennej politologii amerykańskiej, a pod jej wpływem także zachodnio­
europejskiej, nowością metodologiczną był kierunek behawioralny, który z badania
masowych zachowań politycznych uczynił główny obszar zainteresowań. Zwrot ku po­
dejściu behawioralnemu był, zdaniem Roberta Dahla, „udanym protestem” przeciwko
panującemu poprzednio niepodzielnie podejściu prawno-instytucjonalnemu (Dahl
1961) . W1960 roku Międzynarodowe Towarzystwo Nauk Politycznych
(IPS A) zorganizowało w Ann Arbor (Michigan) konferencję poświęconą
postępom tego kierunku badań, a publikacja jej materiałów stanowiła
ważny moment w rozwoju systematycznych badań nad zachowaniem
politycznym w państwach o różnych systemach politycznych (Ranney
1962) . Studia te oznaczały przyswojenie sobie przez naukę o polityce,
dotychczas zorientowaną przede wszystkim na badanie instytucji, norm
prawnych i idei politycznych, socjologicznego punktu widzenia. Tym
samym zatarła się do pewnego stopnia różnica między socjologią poli­
tyki a behawioralnie zorientowaną politologią, co powoduje, że mówiąc
o tym obszarze badawczym socjologu polityki, uwzględniać muszę także
prace politologów, a nie tylko socjologów. W latach sześćdziesiątych
kierunek behawioralny dominował w amerykańskich badaniach nad
Socjologia zachowania politycznego 285

polityką; później zaczęto wobec niego formułować liczne zastrzeżenia.


Do najważniejszych z nich należały zarzuty dotyczące następujących
czterech głównych słabości:
Po pierwsze: tendencji do analizowania zachowania politycznego
przede wszystkim, lub w wielu wypadkach wyłącznie, jako zachowania
wyborczego, a więc absolutyzowanie jednej - z pewnością ważnej, ale
chyba nie najważniejszej - formy życia politycznego.
Po drugie: tendencji do analizowania zachowania politycznego
w warunkach stabilizacji systemu przy wyłączaniu tegoż zachowania
w warunkach rewolucyjnych lub choćby w warunkach kryzysu politycz­
nego poza nawias studiów nad tą dziedziną życia politycznego.
Po trzecie: tendencji do tak wąskiego pojmowania kwantyfikacji
w badaniach nad zachowaniem politycznym, iż wiele ważnych, ale nie
dających się ująć ilościowo zjawisk zachowania politycznego znika
z pola widzenia.
Po czwarte: tendencji do ograniczania się do analizy zachowania
deklarowanego słownie (szczególnie w odpowiedzi na ankietę lub w wy­
wiadzie socjologicznym) przy niedostatecznym uwzględnianiu innych,
niewerbalnych, przejawów zachowania politycznego.
Nie znaczy to jednak, by negowano znaczenie badania zachowań
politycznych. Studia te poważnie wzbogacają wiedzę o polityce, gdyż
pokazują rolę odgrywaną w niej przez poszczególnych ludzi, przede
wszystkim tych, którzy nie pełnią pierwszoplanowych funkcji politycz­
nych. Badania zachowania politycznego są korzystną przeciwwagą dla
nadmiernej koncentracji na normach prawnych, ideach politycznych
i funkcjonowaniu instytucji.

Badania nad zachowaniem politycznym rozwinęły się sto lat po


powstaniu najważniejszych prac Marksa i Engelsa dotyczących życia
politycznego. Niemniej socjologia polityki może wiele skorzystać z in­
spiracji zawartej w tradycji marksizmu (na przykład w takich pracach,
jak Walki klasowe we Francji, 1848—1950 czy Osiemnasty brumaire’a
Ludwika Bonaparte Karola Marksa lub Wojna chłopska w Niemczech
Fryderyka Engelsa). W analizach zachowań politycznych uwzględniać
zwłaszcza warto następujące cechy podejścia marksistowskiego.
286 Socjologia polityki

Po pierwsze: marksizm rozpatruje zachowanie polityczne jednostek


zawsze w kontekście zachowań zbiorowych, interesując się przede
wszystkim tym, jak działają wielkie kolektywy ludzkie.
Po drugie: marksizm rozpatruje aktualnie występujące, empirycznie
uchwytne zachowania polityczne na tle teoretycznej wiedzy o obiektyw­
nym położeniu klas i innych grup społecznych i na jej podstawie stara
się wyciągnąć wnioski o tym, w jakiej mierze uchwytne empirycznie
zachowanie zgodne lub niezgodne jest z tym, co stanowi obiektywną
prawidłowość wynikającą z położenia danej klasy lub grupy społecznej.
Tym samym wychodzi poza czysty opis zachowania politycznego i dąży
do przewidzenia jego przyszłych tendencji, a zarazem współkształtuje te
tendencje przez ukazanie prawidłowego kierunku rozwoju zachowania
politycznego.
Po trzecie: marksizm zwraca szczególną uwagę na zachowanie
polityczne związane z walką o obalenie lub zachowanie istniejącego
ustroju i tym samym przesuwa punkt ciężkości w badaniach zachowania
politycznego ku centralnym zagadnieniom walki klas.

W badaniach nad zachowaniami politycznymi na czoło wysuwają


się cztery obszary tematyczne: a) procesy socjalizacji politycznej, to
jest całość tych procesów społeczno-politycznych, które przygotowują
jednostkę do aktywnego życia politycznego, b) udział obywateli w życiu
politycznym, c) zachowanie polityczne jednostek i grup podejmujących
decyzje, d) wpływ postaw na zachowania polityczne.

1. SOCJALIZACJA POLITYCZNA

Przez socjalizację polityczną rozumie się całość tych procesów społecznych,


w wyniku których jednostka przyjmuje określoną rolę polityczną. „Teoria socja­
lizacji politycznej - pisze Barbara Frątczak-Rudnicka - zajmuje się procesem,
w trakcie którego jednostka przyswaja sobie określone wartości, poglądy i postawy
wobec polityki” (Frątczak-Rudnicka 1990, s. 13). Prowadzone od czter­
dziestu lat badania nad socjalizacją polityczną wychodzą z założenia,
że proces socjalizacji zaczyna się już we wczesnym dzieciństwie i trwa
przez całe życie (Hyman 1959). Z uwagi jednak na wielkie znaczenie
Socjologia zachowania politycznego 287

przypisywane wczesnym doświadczeniom z dzieciństwa w studiach


nad socjalizacją polityczną szczególnie rozbudowane są te dotyczące
socjalizacji dzieci i młodzieży, co zresztą bywa przedmiotem krytyki
(Connell 1987). Socjalizacja polityczna dokonuje się w wielu sferach
życia: w rodzinie, grupie rówieśniczej, szkole, organizacji politycznej.
Jej instrumentami są bezpośrednie oddziaływania wychowawcze,
pośredni przykład, oddziaływanie propagandy politycznej, wreszcie
własne doświadczenia polityczne. Richard Dawson i Prewitt wyróżniają
bezpośrednie i pośrednie formy socjalizacji politycznej, zaś wśród jej
instrumentów wymieniają: a) rodzinę, b) grupy równieśnicze, c) system
szkolny wraz z kształceniem politycznym, d) szersze grupy społeczne,
doświadczenia polityczne, wpływ środków masowego przekazu. Wydaje
się, że w tej ostatniej grupie instrumentów połączono sztucznie bardzo
różne zjawiska.
W badaniach nad socjalizacją polityczną wyróżnia się dwa główne
podejścia. Pierwsze kieruje uwagę przede wszystkim na jednostkę,
a drugie na system polityczny (Frątczak-Rudnicka 1990, s. 16-17).
W pierwszym podkreśla się wpływ pozapolitycznej socjalizacji (zwłasz­
cza dokonującej się wobec dzieci i młodzieży) na późniejszy kształt
socjalizacji politycznej, a tym samym na funkcjonowanie systemu
politycznego. Drugie natomiast wskazuje na wielki wpływ systemu
politycznego na socjalizację jednostki. Nie ma jednak między tymi
podejściami zasadniczej sprzeczności. Proces socjalizacji politycz­
nej jest kompleksowy i obejmuje zarówno oddziaływania w rodzinie
i małych grupach społecznych, jak i oddziaływanie wielkich struktur
politycznych.

Za Frątczak-Rudnicką wyróżnić można pięć podstawowych mo­


deli przebiegu socjalizacji występujących w literaturze naukowej:
1) model akumulacji, który zakłada, że dzieci są biernymi od­
biorcami gromadzących się oddziaływań świata dorosłych;
2) model uczenia się obserwacyjnego, w myśl którego jednostka
uczy się, obserwując innych - zarówno bezpośrednio (np. dzieci
obserwujące rodziców), jak i pośrednio (np. widz obserwujący
bohaterów serialu telewizyjnego);
288 Socjologia polityki

3) model społecznej teorii uczenia się, w którym akcentuje się


rolę kar i nagród jako mechanizmów uczenia się;
4) model psychoanalityczny, skupiający uwagę na stosunkach
emocjonalnych i strukturze dominacji w rodzinie;
5) model poznawczo-rozwojowy, który podkreśla „wzrastające
Z wiekiem zdolności dziecka do posługiwania się pojęciami abs­
trakcyjnymi i zajmowania się coraz bardziej złożonymi sprawami
społecznymi i politycznymi” (Frątczak-Rudnicka 1990, s. 18-19).

Socjalizacja polityczna rozpoczyna się w rodzinie jako część składo­


wa ogólnego procesu wychowawczego. Rodzice i inni starsi członkowie
rodziny przekazują dziecku nie tylko określone poglądy polityczne, lecz
także wzory zachowania politycznego. Od nich to dziecko po raz pierw­
szy otrzymuje przykłady uczestnictwa lub braku uczestnictwa w życiu
politycznym, zainteresowania treściami politycznymi, pierwsze oceny
wartościujące i emocjonalne. To wszystko można nazwać bezpośrednią
socjalizacją polityczną w rodzinie. Równocześnie przebiega proces
pośredniej socjalizacji politycznej, stanowiący uboczną konsekwencję
całokształtu życia w rodzinie i całokształtu procesów wychowawczych.
Autorytet, jaki potrafią zdobyć dla siebie rodzice, wpływa pośrednio
na to, jak będzie kształtował się stosunek jednostki do wszelkich auto­
rytetów - także politycznych. Atmosfera panująca w domu rodzinnym
formuje te cechy osobowości wchodzącej w życie jednostki, które będą
w przyszłości miały wielkie znaczenie dla jej zachowania politycznego:
jak na przykład zdolność do zgodnego współdziałania, umiejętność dys­
kutowania poglądów odmiennych od własnych, występowanie lub brak
tendencji agresywnych. Można ogólnie powiedzieć, że już w rodzinie
następuje określenie podstawowych cech przyszłego zachowania poli­
tycznego jednostki. Zarazem jednak pamiętać należy o tym, że rodzina
nie działa tu w społecznej próżni i że jej oddziaływania socjalizacyjne
wiążą się jakoś z oddziaływaniami innych instrumentów socjalizacji po­
litycznej. Jeśli oddziaływania te są zbieżne, proces socjalizacji przebiega
harmonijnie, natomiast ich rozbieżność nosi w sobie zarodki przyszłych
konfliktów i niedostosowań.
Socjologia zachowania politycznego 289

Obok rodziny oddziaływanie socjalizacyjne grupy rówieśniczej ma


wielkie znaczenie dla kształtowania przyszłego zachowania politycznego
jednostki. Grupa rówieśnicza pełni ważną rolę socjalizacyjną z dwóch
względów: a) stanowi pierwsze forum, na którym dziecko konfrontuje
treści wyniesione z domu z treściami uznawanymi przez innych. Tym
samym grupa rówieśnicza stanowi pierwszą okazję do formułowania
i wyrażania własnego poglądu poza zasięgiem kontroli starszych; b) gru­
pa rówieśnicza wytwarza swoje formy współżycia zabawowego mające
pewne cechy parapolityczne. Grupy takie mają swoje hierarchie władzy,
wytwarzają własne normy solidarności i wzory zachowania, które są
z jednej strony odzwierciedleniem pewnych wzorów czerpanych z życia
starszych, ale zarazem są także wzorami autonomicznymi, idealizującymi
takie zasady zachowania, które uważa się w grupie za cenne. Doskonalą
ilustracją takiego oddziaływania socjalizacyjnego grup rówieśniczych jest
głośna powieść Ferenca Molnara Chłopcy z Placu Broni (1907), w której
dwie grupy chłopców rozgrywają między sobą skomplikowaną „walkę
polityczną”, odznaczającą się wysokimi walorami etycznymi, takimi jak
lojalność, męstwo i honor.
Oddziaływanie socjalizacyjne rodziny i grup rówieśniczych dokonuje
się poza sferą działania instytucji stworzonych przez system polityczny
w celu prowadzenia socjalizacji politycznej. Jednak to oddziaływanie ma
wielkie, często dla całego życia decydujące znaczenie socjalizacyjne.

W ramach systemu politycznego działają natomiast specjalne insty­


tucje, których celem jest prowadzenie procesów socjalizacji politycznej.
W kolejności, w jakiej jednostka styka się normalnie z ich oddziaływa­
niem, są to: a) szkoła, b) organizacja młodzieżowa, c) wojsko, d) orga­
nizacja społeczno-polityczna, ewentualnie partia polityczna. Równocze­
śnie - już od dzieciństwa - kanałem socjalizacji politycznej są środki
masowego przekazu (szczególnie telewizja, radio, również - choć nieco
później - prasa), a także literatura i sztuka. We wszystkich tych dziedzi­
nach mamy do czynienia z przekazywaniem określonych treści politycz­
nych, które przyczynić się mają do uformowania zachowań politycznych
zgodnych z potrzebami systemu socjalistycznego. Oddziaływanie
socjalizacyjne systemu społeczno-politycznego dokonuje się dwojako:
290 Socjologia polityki

bezpośrednio - przez propagowanie określonych treści poznawczych


i emocjonalnych, popularyzowanie wzorów i postaci, które chciałoby się
uczynić przykładem dla innych itp., oraz pośrednio - przez stwarzanie
warunków działania, w których wzrasta skłonność do postępowania
w taki, a nie inny sposób. Tak więc formowanie zachowania zdyscy­
plinowanego dokonuje się nie tylko przez propagowanie wartości dys­
cypliny czy też stawianie za wzór ludzi o wysokiej dyscyplinie, lecz
także przez uruchamianie mechanizmów społecznych, które uczą - me­
todami kar i nagród - zachowań zdyscyplinowanych. Zasadniczej wagi
problem polega na tym, w jakim stopniu werbalne treści oddziaływań
socjalizacyjnych; upowszechniane w różnych kanałach oddziaływania
wychowawczego, zgodne są z tymi niewerbalnymi treściami, które
upowszechniają się w wyniku doświadczeń społecznych i politycznych
jednostki. Konflikty między tymi dwoma rodzajami oddziaływań socja­
lizacyjnych, prowadzą do rozchwiania całego procesu socjalizacyjnego,
czego jedną z konsekwencji może być przyjmowanie jednych wartości
na pokaz (lub czysto słownie), zaś kierowanie się innymi w praktyce.
Ogromne znaczenie dla całokształtu procesów socjalizacji politycznej
ma wzór osobowy upowszechniany w całokształcie procesów wycho­
wawczych. Trzeba jednak pamiętać, że socjalizacja dokonuje się nie
tylko przez upowszechnianie określonego wzoru osobowego, lecz także
przez rzeczywiste funkcjonowanie instytucji życia społecznego. Jan
Szczepański pokazywał negatywne konsekwencje sytuacji, w których
postulowany wzór osobowy znajdował się w konflikcie ze sposobem,
w jaki funkcjonowały instytucje życia społecznego (Szczepański 1971,
s. 306-307), zaś Aleksandra Jasińska i Renata Siemieńska wykazały ist­
nienie głębokiej rozbieżności między założonymi wzorami osobowymi
a rzeczywistymi wynikami socjalizacji politycznej w Polsce powojennej
(Jasińska, Siemieńska 1978, s. 354-355).
Procesy socjalizacji politycznej nie są kształtowane wyłącznie przez
propagowane wzory osobowe czy doświadczenia praktyczne wynie­
sione z kontaktu ze sposobem funkcjonowania instytucji politycznych.
Na efekty tego procesu składają się także zastane typy osobowości,
których przeobrażenie następuje powoli i które wykazują tendencję
do odtwarzania się w następnych pokoleniach w wyniku oddziaływań
rodzinnych, a także wskutek oddziaływań utrwalonej kultury narodowej
Socjologia zachowania politycznego 291

(w szczególności literackiej), a także efekty oddziaływań mikrośro-


dowisk społecznych, nie zawsze wychowujących w sposób zbieżny
z ogólnym procesem socjalizacji politycznej. Dlatego socjolog poli­
tyki, choć żywo interesować się winien tym, jakie są założone wzory
osobowe przyświecające procesowi socjalizacji politycznej, musi także
rozpatrywać ten proces całościowo i nie powinien przyjmować cech po­
stulowanych za rzeczywiste. Empiryczna analiza wyników socjalizacji
politycznej pozwala natomiast powiedzieć, w jakim stopniu przemiany
wychowawcze doprowadziły do upowszechnienia propagowanych
typów osobowości.
Badania nad socjalizacją polityczną mają wyraźny sens normatyw­
ny. Jak wielokrotnie podkreślano (Pateman 1970; Oppenheim 1977),
od tego, jak przebiegają procesy socjalizacji politycznej w wielkiej
mierze zależy trwałość systemów demokratycznych. Aczkolwiek prze­
sadne wydają się te interpretacje, które przyczyny upadku systemów
demokratycznych widzą przede wszystkim w sposobie socjalizacji (np.
w autorytarnych tradycjach wychowania w rodzinach niemieckich), to
jednak znaczenia socjalizacji politycznej dla losów demokracji nie da
się odrzucić.

2. UDZIAŁ OBYWATELI W ŻYCIU POLITYCZNYM

Jednym z podstawowych kierunków badań nad zachowaniami po­


litycznymi jest udział obywateli w życiu politycznym. W jakiej mierze
przeciętny obywatel interesuje się życiem politycznym i bierze w nim
istotnie udział? Od czego udział ten zależy?
Empiryczne badania socjologii polityki i nauki o polityce, w szcze­
gólności badania nad zachowaniami wyborczymi, dostarczyły znacznej
wiedzy o społecznych uwarunkowaniach udziału obywateli w życiu
politycznym. Wskazano w szczególności na wpływ takich czynników
socjologicznych, jak wykształcenie, dochód, pozycja zawodowa,
na skłonność do brania udziału w życiu politycznym, na przykład
na gotowość do glosowania. Tendencja ta ma wielkie znaczenie dla
rzeczywistego funkcjonowania państw demokratycznych. Dzięki niej
mechanizmy demokratyczne są lepiej wykorzystywane przez warstwy
292 Socjologia polityki

społeczne o wyższej pozycji (wyższym dochodzie, wykształceniu, presti­


żu społecznym), co powoduje, że są one lepiej i pełniej reprezentowane
w życiu politycznym niż warstwy zajmujące niższe pozycje społeczne.
To samo powiedzieć można o mniejszościach narodowych i etnicznych.
Mniejszości dyskryminowane skłonne są rezygnować z udziału w życiu
politycznym, co w konsekwencji pogłębia ich dyskryminację. Zjawisko
to występuje jednak z niejednakową siłą w nowych i w starych demo­
kracjach. Ted Robert Gurr wykazał na podstawie porównawczej analizy
227 konfliktów etnicznych i narodowościowych w różnych krajach, że
zdolność do mobilizowania grup upośledzonych do pokojowych działań
politycznych jest zależna od tego, jak okrzepły jest system demokratycz­
ny; we wczesnej fazie demokratyzacji państwa dotychczas autorytarnego
mobilizacja grup upośledzonych nierzadko przyjmuje postać gwałtownej
rebelii, natomiast w okrzepłych demokracjach mobilizacja ta częściej
wyraża się w udziale w demokratycznych formach walki o władzę (Gurr
1993).
Udział obywateli w życiu politycznym nie jest zjawiskiem całkowicie spontanicz­
nym. Często używa się w odniesieniu do niego określenia „mobilizacja” (Deutsch
1961). Idzie o mobilizację w dwojakim sensie tego terminu. Po pierwsze:
udział w polityce jest odpowiedzią obywateli na działania polityków
starających się zmobilizować ich do głosowania, wspierania finansowego
partii, czytelnictwa gazet czy innych form udziału w polityce. Po dru­
gie: „mobilizacja społeczna” w znaczeniu, jakie temu terminowi nadał
Karl Deutsch, jest procesem społecznym, w wyniku którego przemiany
społeczne (np. wzrost wykształcenia, urbanizacja) mobilizują ludzi do
aktywności politycznej.
W badaniach nad udziałem obywateli w życiu politycznym ważne
miejsce zajmuje podejście historyczne, którego pionierami byli norweski
socjolog Stein Rokkan i jego uczniowie (Rokkan 1970; Kuhnle 1977).
Wskazali oni na znaczenie historii w wyjaśnianiu zachowania politycz­
nego, w szczególności zaś: a) procesu tworzenia państwa narodowego,
w ramach którego dokonało się upodmiotowienie obywateli, b) procesu
powstawania instytucji demokracji przedstawicielskiej, c) procesu „in­
korporacji” obywateli, a więc przede wszystkim rozszerzania czynnego
prawa wyborczego, d) procesu tworzenia politycznej infrastruktury,
w tym zwłaszcza partii politycznych jako podstawowych kanałów mobili­
Socjologia zachowania politycznego 293

zacji politycznej. Historyczne podejście do badań nad udziałem obywateli


w życiu politycznym ma szczególnie wielkie znaczenie dla wyjaśnienia
różnic występujących w tym względzie między młodymi demokracjami.
Wiele z nich cierpi na deficyt aktywności politycznej obywateli, co po­
woduje przekształcanie się życia politycznego w sferę aktywności elit.
Ten stan rzeczy jest niekorzystny dla demokracji, zwłaszcza wtedy, gdy
nie zapuściła ona jeszcze głębokich korzeni.
Socjologowie zwracają też uwagę na rosnące znaczenie takich form
uczestnictwa w życiu politycznym, które wykraczają poza ramy insty­
tucjonalne systemu demokratycznego. Po fali demonstracji studenckich
w Europie i Ameryce Amitai Etzioni zwrócił uwagę na pojawienie się
czegoś, co nazwał „demokracją demonstracji”. Jest ona, jego zdaniem,
następstwem tego, że społeczeństwo daje swym członkom możliwość
udziału w polityce, ale nie w podziale bogactwa i rozszerzaniu różnych
praw, co w konsekwencji może prowadzić do eksplozji - tym silniejszej,
im bardziej jest odsuwana w czasie (Etzioni 1970, s. 56). Wydaje się, że
to spostrzeżenie ma istotny walor dla rozumienia procesów uczestnictwa
politycznego w młodych demokracjach, szczególnie w dawnych pań­
stwach socjalistycznych. Istnienie, a nawet rozszerzanie się, środowisk
społecznych, które czują się odepchnięte od udziału w poprawie bytu,
w połączeniu ze zniesieniem restrykcji policyjnych, powoduje wzrost
tendencji do uczestniczenia w polityce nie przez udział w wyborach czy
inne zinstytucjonalizowane formy zachowań politycznych, lecz przez de­
monstracje uliczne, niekiedy gwałtowne. Dla normalnego funkcjonowa­
nia systemu demokratycznego wielkie znaczenie ma to, czy mobilizacja
polityczna obywateli dokonuje się kanałami demokratycznego procesu
politycznego, czy wykracza poza nie.

3. PODEJMOWANIE DECYZJI POLITYCZNYCH

Zagadnienie podejmowania decyzji politycznych było już omawia­


ne w rozdziale czwartym jako jeden z aspektów teoretycznej analizy
zjawiska władzy. Nie ma więc potrzeby wracania raz jeszcze do omó­
wionych tam zagadnień pojęciowych. Wystarczy stwierdzić, że podej­
mowanie decyzji politycznych może być także rozpatrywane jako jeden
294 Socjologia polityki

z aspektów zachowania politycznego, mianowicie jako zachowanie


działaczy politycznych. To spojrzenie na proces podejmowania decyzji
politycznych oznaczać będzie włączenie w jego analizę różnorodnych
osobowościowych uwarunkowań zachowania politycznego. Cechy
psychiczne działacza, jego usposobienie, temperament, charakter, jego
poglądy i oceny moralne - wszystko to staje się istotnymi parametrami
procesu decyzyjnego. W socjologii polityki i politologii istnieje wiele
prac poświęconych analizie procesu podejmowania decyzji politycz­
nych na wysokich szczeblach systemu. Od czysto historycznych prac
poświęconych opisowi poszczególnych decyzji analizy politologiczne
i socjologiczne cechuje dążenie do wyjaśnienia względnie stałych
elementów procesu decyzyjnego, takich na przykład, jak „sfery kom­
petencji”, „komunikacja i informacja” oraz „motywacja”, które osiami
swej analizy uczynił pionier porównawczych badań nad podejmowaniem
decyzji politycznych, Richard C. Snyder (Snyder 1958). Glenn Paige
trafnie zauważył, że tak rozumiane badania procesu podejmowania
decyzji politycznych na wysokim szczeblu stanowią ważny element
studiów nad przywództwem politycznym (Paige 1977, s. 20). Proces
podejmowania decyzji politycznych coraz żywiej interesuje także pol­
skich politologów i socjologów (Pietraś 1999; Dumała 1998).
W badaniach nad zachowaniem politycznym idzie jednak przede
wszystkim o procesy podejmowania decyzji przez ludzi, którzy nie są
przywódcami i nie mają władzy - przez zwykłych obywateli. Ich udział
w życiu politycznym jest już wynikiem pewnego rodzaju decyzji: decyzji
uczestniczenia (na przykład w wyborach). Jeśli decydują się uczestni­
czyć, to socjologa polityki interesować musi, jak podejmują decyzje
w sytuacjach wymagających dokonania rozstrzygnięć, na przykład przy
wyborze prezydenta czy członków parlamentu.
Istnieją w tej kwestii dwie podstawowe interpretacje. Pierwsza
podkreśla, że obywatele, uczestnicząc w polityce, nie tyle dokonują
świadomej decyzji, co ulegają obowiązującym w ich środowisku wzo­
rom postępowania. Głosują często na kandydatów tej partii, na którą
w ich rodzinie czy w ich środowisku od dawna się głosowało. Poddają
się sugestii środków przekazu lub przyjaciół czy znajomych. W takich
sytuacjach nie mamy w istocie do czynienia ze świadomym, przemy­
ślanym decydowaniem co do wyboru między różnymi istniejącymi
Socjologia zachowania politycznego 295

możliwościami, lecz z zachowaniem naśladowczym. Istnieje jednak


również druga tendencja. Ujmuje ona decyzje podejmowane przez oby­
wateli w kategoriach racjonalnie dokonanego wyboru. Zgodnie z tym
podejściem uczestnicy życia politycznego zachowują się racjonalnie
i kierują własnymi interesami, co pozwala zrozumieć i przewidzieć wynik
podejmowanych przez nie decyzji. Podejście to potraktować można jako
propozycję idealnego typu racjonalnego obywatela, a niejako empiiyczne
twierdzenie, że ogół obywateli tak właśnie się zachowuje. Jak wynika
z wszystkich właściwie badań wyborczych, „zachowania rzeczywistych
wyborców i ich motywacje rozmijają się z fundamentalnymi założeniami
o glosującej jednostce, przyjmowanymi przez teorię racjonalnego wybo­
ru” (Raciborski 1997, s. 22). Nie przekreśla to użyteczności koncepcji
racjonalnego wyboru. W drodze empirycznych badań ustalić można,
w jakiej mierze decyzje polityczne podejmowane przez obywateli mają
charakter racjonalny, a w jakiej mierze są one naśladownictwem dawnych
wzorów zachowań lub zachowań osób traktowanych jako autorytety.
Także w drodze empirycznych badań poznać można społeczny zasięg
racjonalnego wyboru, a więc ustalić, jakie grupy społeczne skłonne są
bardziej do zachowań racjonalnych, a jakie raczej do zachowań naśla­
dowczych.

4. POSTAWY A ZACHOWANIA POLITYCZNE

Zachowanie polityczne, jak wszelkie świadome zachowanie ludzi,


wynika z określonego stanu ich świadomości. Wiedza o rzeczywistości,
w tym szczególnie o możliwych do przewidzenia konsekwencjach okre­
ślonego sposobu postępowania, stanowi ważne uwarunkowanie zacho­
wań. Najbardziej jednak istotnym, a z teoretycznego punktu widzenia
wyjątkowo ważnym, psychologicznym uwarunkowaniem zachowań
politycznych są postawy ludzi. Im też poświęcę teraz nieco uwagi.
Ogólnoteoretyczna problematyka postaw ma obszerną literaturę,
oświetlającą z różnych punktów widzenia sprawę definicji postawy
i sposoby badania postaw, w tym ważne prace polskich socjologów i psy­
chologów społecznych (Nowak 1974; Marody 1976; Reykowski 1993).
Nie będę w te sprawy tu wchodził, ograniczając się do stwierdzenia, że
296 Socjologia polityki

przez postawę polityczną rozumiem te składniki osobowości człowieka, które wy­


rażają się w tendencji do specyficznych, względnie stałych zachowań politycznych,
to jest zachowań odnoszących się do sfery zagadnień politycznych rozumianej jako
sfera walki o władzę i sprawowania władzy. Na postawy polityczne składają
się więc:
1) określone, względnie trwale stany emocjonalne dotyczące zja­
wisk politycznych,
2) przekonania dotyczące zjawisk politycznych,
3) dyspozycje do działania w sferze polityki.
Tak rozumiana sfera postaw politycznych jest szersza niż sfera
samych tylko sądów politycznych. Sądy (przekonania) polityczne są
jedynie elementem składowym postaw politycznych, występującym
zresztą z reguły w powiązaniu z innymi - emocjonalnymi i dyrektyw­
nymi - elementami postawy.
Postawa polityczna traktowana jest jako zjawisko indywidualne,
pozwalające zrozumieć zachowanie jednostki. Znaczenie badania postaw
politycznych na tym właśnie polega, że dają nam one wgląd w motywa­
cje indywidualnych zachowań politycznych. Tak jednak ujmując sprawę
postaw politycznych, musimy natychmiast uświadomić sobie tkwiącą
w ich badaniu i interpretowaniu trudność teoretyczną.
Postawę są nieuchwytne w bezpośredniej obserwacji. To, co możemy
zaobserwować, to jedynie określone zewnętrzne manifestacje, stano­
wiące albo słowne (werbalne) albo nięsłowne (niewerbalne) wskaźniki
postaw. Inaczej mówiąc: wnioskujemy o istnieniu postawy na podsta­
wie tego, co ludzie mówią (wskaźniki werbalne), lub tego, jak działają
(wskaźniki niewerbalne). Zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, że
wypowiedzi ludzi na temat ich stosunku do rozmaitych zjawisk polityki
mogą być zdeformowane przez świadomą chęć przedstawienia postaw
innymi, niż są, lub też przez nieświadomą tendencję do wypowiadania
sądów akceptowanych środowiskowo, choćby nie były one zgodne
z rzeczywistymi poglądami. Dlatego też w empirycznych badaniach nad
postawami politycznymi (jak zresztą nad postawami w ogóle) zmierza
się do tego, by zastępować proste, bezpośrednie pytania o stosunek do
takich czy innych zjawisk politycznych przez skomplikowane skale
postaw, dzięki którym możliwe jest wnioskowanie o postawach wpraw­
dzie z wypowiedzi, ale przez ich pośrednią interpretację, nie zaś wprost.
Socjologia zachowania politycznego 297

Zamiast więc pytać kogoś, czy jest zwolennikiem jakiegoś programu


politycznego, stawia mu się szereg pytań pośrednio do tego programu
się odnoszących i na podstawie uzyskanych odpowiedzi kalkuluje się
jego stosunek do programu, którego skala ma dotyczyć. Instytut Badań
Społecznych w Ann Arbor (USA) opublikował w swoim czasie bardzo
szczegółową inwentaryzację stosowanych - głównie w Stanach Zjed­
noczonych - skal badania postaw politycznych (Robinson, Rusk, Head
1968). W pracy tej badania postaw politycznych zgrupowane zostały
wokół następujących zagadnień: a) skale liberalizmu i konserwaty­
zmu, b) skale stosunku do zasad demokratycznych, c) skale dotyczące
wewnętrznej polityki państwa, d) skale postaw rasowych i etnicznych,
e) skale postaw wobec spraw międzynarodowych, f) skale wrogości
odnoszące się do postaw narodowych, g) skale postaw odnoszących
się do zagadnień politycznych na szczeblu społeczności, h) skale in­
formacji politycznej, i) skale uczestnictwa w polityce i j) skale postaw
wobec procesu politycznego. Jak łatwo zauważyć, skale te tematycz­
nie się zazębiają. W międzynarodowych badaniach porównawczych
nad władzą lokalną przeprowadzonych w Polsce, Jugosławii, Indiach
i Stanach Zjednoczonych (Jacob 1971) posłużyliśmy się dziewięcioma
skalami wartości, rozumiejąc zresztą „wartość” w sposób pozwalający
ujmować ją jako szczególnego rodzaju postawę polityczną (to jest jako
„standard lub zasadę używaną przez ludzi dla usprawiedliwienia lub
przeciwstawienia się jakiemuś kierunkowi działań”). Skale te dotyczyły
następujących wartości: 1) rozwój ekonomiczny, 2) unikanie konfliktów,
3) uczestnictwo obywateli w decyzjach politycznych, 4) bezinteresow­
ność, 5) orientacja wobec lokalnych lub ogólnokrajowych celów poli­
tycznych, 6) gotowość do działania, 7) prawdomówność, 8) stosunek
do zmiany, 9) równość i 10) odpowiedzialność działacza politycznego.
W badaniu tym po raz pierwszy wprowadzono metodę konstruowania
skal, w której połączono elementy identyczne dla wszystkich czterech
krajów z elementami narodowo swoistymi, uzyskując tą drogą uczulenie
skal na czynniki swoiste rozwoju narodowego (Przeworski, Teune 1966).
Znaczny postęp, jaki dokonał się w ostatnich latach w zakresie dosko­
nalenia skal postaw politycznych, pozwala z coraz większym zaufaniem
posługiwać się tymi metodami. Jednakże nie usuwa to trudności, o której
wspomniałem poprzednio.
298 Socjologia polityki

Trudność ta wynika z empirycznej nieobserwowalności postawy,


a co za tym idzie, z niemożliwości stwierdzenia, czy istotnie zachowa­
nie odpowiada postawie, a idąc nawet nieco dalej - czy sama postawa
(rozumiana wszak jako dyspozycja do określonego zachowania) istnieje.
Jeśli bowiem zachowanie ludzi nie zgadza się z tym, co deklarują oni
jako postawę (w wypowiedziach wprost lub w odpowiedziach na pytania
zawarte w skalach postaw), możliwe jest tłumaczenie tej rozbieżności
na różne sposoby. W grę wchodzić może albo niedoskonałość naszych
metod badania postaw przez analizę zachowań werbalnych, albo też
jakieś okoliczności zewnętrzne, które spowodowały, iż ludzie zachowy­
wali się niezgodnie z własnymi postawami (np. w wyniku silnej presji
zewnętrznej). Dodatkowo komplikować sprawę może to, iż w sytuacjach
praktycznych wyborów, określających, jak należy się zachować, docho­
dzi niejednokrotnie do głosu konflikt między różnymi postawami, które
w rozmaity, wewnętrznie sprzeczny sposób wpływają na zachowanie.
Z tych wszystkich względów relacje między postawami, ich zewnętrz­
nymi manifestacjami oraz zachowaniami należą do najtrudniejszych
zagadnień socjologii i psychologii społecznej, zaś w sferze stosunków
politycznych komplikacje te rosną z uwagi na złożoność zjawisk poli­
tycznych i uwikłanie postaw politycznych w szczególnie wiele powiązań
z innymi postawami i z cechami sytuacji społecznej.

Przedstawione problemy interpretacyjne nie zmieniają faktu, iż wie­


dza o postawach politycznych jest dla socjologii stosunków politycznych
niezwykle istotna. Ma ona może szczególnie wielkie znaczenie w okresie
przemian ustrojowych, gdy uformowane w przeszłości postawy zderzają
się z nowymi warunkami działania ludzi. Janusz Reykowski wskazał
w tym kontekście na znaczenie wartości składających się na orientację
lewicową i prawicową dla kształtowania się zachowań społeczeństwa
polskiego we wczesnej fazie transformacji ustrojowej; w szczególności
zwrócił on uwagę na to, że poparcie dla podjętych w 1989 roku przemian
w znacznej mierze kolidowało z przyjmowanymi wartościami lewicowy­
mi, co spowodowało wycofywanie tego poparcia w miarę, jak ujawniał
się kierunek przemian ekonomicznych i społecznych, w szczególności
ich antyrównościowy charakter (Reykowski 1993, s. 9-46). W później­
szej o kilka lat pracy Bogdan W. Mach zwrócił uwagę na rolę „zasobów
Socjologia zachowania politycznego 299

mentalnych w procesie osiągnięć społeczno-ekonomicznych i formo­


waniu się postaw społeczno-politycznych” w warunkach transformacji
ustrojowej (Mach 1998, s. 25). Ludzie bowiem nie zawsze zachowują
się tak, jak tego oczekują politycy, którzy przekonani są, że jeśli jakieś
zmiany leżą, racjonalnie rzecz ujmując, w interesie ludzi, to ci będą swy­
mi zachowaniami zmiany te popierali, a jeśli postępują inaczej, to dzieje
się tak z braku właściwej wiedzy. Zachowania polityczne w szczególnie
wielkim stopniu zależą od ugruntowanych postaw, zwłaszcza od zawar­
tych w tych postawach ocen wartościujących, co powodować może, że
polityk nie uwzględniający tego uwarunkowania masowych zachowań
poniesie klęskę, mimo iż proponowana czy realizowana przez niego
polityka jest racjonalna i zgodna z interesem społecznym.
Rozdział XI

Socjologia stosunków międzynarodowych

Problematyka stosunków międzynarodowych - rozważana gruntow­


nie przez naukę o polityce oraz przez autonomizującą się ostatnio naukę
o stosunkach międzynarodowych - tylko w ograniczonym stopniu była
badana przez socjologów. W wieku XIX zainteresowania stosunkami
międzynarodowymi występowały u niektórych tylko socjologów - na
przykład u Gumplowicza w jego teorii podboju jako źródła powstania
klas i państwa, u Spencera w teorii stosunków między państwami „wo­
jowniczymi” i „industrialnymi”, u Novikova w jego analizach wojny
jako zjawiska socjologicznego. Wiek XX przyniósł nieznaczne tylko
ożywienie badań socjologicznych nad stosunkami międzynarodowymi,
zaś dział ten przez długi czas uchodzić mógł słusznie za zaniedbaną gałąź
socjologii. Rozkwit metod badań empirycznych w wieku XX nie szedł
w parze z próbami stosowania ich do badania socjologicznych aspektów
stosunków międzynarodowych. Jeśli dziś postuluje się podejmowanie
tej problematyki i próbuje określić zadania socjologii w zakresie sto­
sunków międzynarodowych, to wyraża się w tym przede wszystkim
rosnąca świadomość tego, iż w świecie dzisiejszym stosunki między
państwami i narodami mają pierwszorzędne znaczenie dla zrozumienia
i kształtowania procesów społecznych. Wyraża się w tym także poczucie,
że nowoczesna teoria stosunków międzynarodowych może rozwijać
się jedynie jako dyscyplina integrująca dorobek i perspektywę różnych
nauk społecznych i że w dorobku tym socjologiczny punkt widzenia
zasługuje na pełne uwzględnienie. Uświadomienie sobie przez uczo­
nych zajmujących się stosunkami międzynarodowymi wagi podejścia
socjologicznego nastąpiło stosunkowo późno - w latach sześćdziesiątych
XX wieku. Dzieło Raymonda Arona Pokój i wojna między narodami
Socjologia stosunków międzynarodowych 301

zawiera obszerną część poświęconą socjologii konfliktów międzynaro ­


dowych i wojen (Aron 1962), a jego wydana w 1976 roku praca o myśli
strategicznej Clausewitza wydobywa socjologiczne elementy w kon­
cepcji niemieckiego klasyka wojny (Aron 1983). Marcel Merle, autor
pierwszej książki noszącej w tytule określenie „socjologia stosunków
międzynarodowych” uważa, że badanie tych ostatnich stanowi domenę
nauki o polityce, ale zarazem postuluje, by tę część nauki o polityce
nazywać właśnie socjologią stosunków politycznych (Merle 1974,
s. 10-11). W pracy wydanej w 1970 roku Norman D. Palmer stwierdzał
niewielkie zainteresowanie socjologów stosunkami międzynarodowymi
i przypominał, że część prac noszących socjologiczny charakter napisana
została przez politologów (Palmer 1970, s. 20-21). Niemal w tym samym
czasie inny uczony amerykański, James N. Rosenau, rozwinął teorię po­
wiązań narodowych i międzynarodowych aspektów polityki, wskazując
na potrzebę badania tych ostatnich w kontekście szeroko rozumianych
zmiennych społecznych (Rosenau 1971). W zbiorowej pracy zawierają­
cej studia poświęcone ilościowej analizie stosunków międzynarodowych
(Singer 1968) znaleźć można rozprawy dotyczące percepcji konfliktu
prowadzącego do pierwszej wojny światowej czy wpływu zmian
społecznych na poziom agresywności poszczególnych państw. James
E. Dougherty i Robert L. Pfaltzgraff, choć nie pisali wprost o socjologii
stosunków międzynarodowych, w swej systematyzującej pracy obszerny
rozdział poświęcili teorii konfliktów społecznych i jej znaczeniu dla
wyjaśniania stosunków międzynarodowych (Dougherty i Pfaltzgraff
1981). Ogólnie rzecz biorąc, można stwierdzić, że przenikanie socjo­
logicznego punktu widzenia do teorii stosunków międzynarodowych
doprowadziło już w znacznej mierze do zatarcia się różnicy między
socjologią tych stosunków a tą częścią nauki o polityce, która traktuje
o polityce zagranicznej państw i o relacjach między nimi. W literaturze
polskiej na znaczenie kierunku „socjologiczno-realistycznego” w bada­
niach nad stosunkami międzynarodowymi zwracał uwagę Remigiusz
Bierzanek (1972, s. 16). Może to rodzić pytanie, czy w ogóle zasadne
jest mówienie o socjologii stosunków międzynarodowych jako o auto­
nomicznym dziale socjologii polityki. Sądzę jednak, że jest to zasadne
w tym znaczeniu, w jakim utrzymuje się względna odrębność socjologii
302 Socjologia polityki

polityki, mimo że współczesna nauka o polityce nie może obyć się bez
socjologicznej perspektywy teoretycznej. Trzeba jednak określić zakres
tej poddyscypliny.

1. PRZEDMIOT I CHARAKTER SOCJOLOGII


STOSUNKÓW MIĘDZYNARODOWYCH

Problem, w jakiej mierze socjologia stosunków międzynarodowych


jest już lub mogłaby się stać autentycznie odrębną, mającą własny
przedmiot i własną metodę naukową dyscypliną badawczą, rozważany
jest od dość dawna. W1969 roku wyraziłem pogląd, iż socjolog przede
wszystkim musi ustalić, w jakim stopniu i jak socjologia wnosić może
swój wkład w analizę stosunków międzynarodowych, na czym polega
socjologiczne ujęcie tej problematyki. Uważałem za mało istotne,
czy śladem innych dyscyplin socjologicznych uformuje się również
autonomiczna „socjologia stosunków międzynarodowych”, natomiast
podkreślałem, że wkład, jaki socjologia wnieść może do naukowego
poznania tej dziedziny życia społecznego, zasługuje na uważną ocenę.
Podtrzymuję w zasadzie ten pogląd, aczkolwiek wydaje się obec­
nie, że warto wzbogacić to spojrzenie drugim, uzupełniającym. Nie
tylko możemy stawiać sobie pytanie, co socjologia wnieść może do
teorii stosunków międzynarodowych, lecz również zastanawiać się,
w jakiej mierze badanie stosunków międzynarodowych stanowi dziś
potencjalnie płodny i ważny kierunek rozwoju teorii socjologicznej.
Znaczenie socjologii stosunków międzynarodowych widziałbym więc
dwojako:
1) socjologia stosunków międzynarodowych stanowi podstawę roz­
woju teorii stosunków międzynarodowych w kierunku analizy zmiennych
„społecznych”, oraz
2) stanowi ona podstawę rozwoju teorii socjologicznej w kierunku
analizy zmiennych „międzynarodowych”.
Rozróżnienie tych dwóch rodzajów zmiennych jest wstępne i nie­
precyzyjne - stąd wprowadzenie przy ich nazwach cudzysłowów.
Spróbujmy teraz rozważyć charakter tych dwóch grup zmiennych i ich
wzajemny stosunek.
Socjologia stosunków międzynarodowych 303

Mówiąc o zmiennych społecznych, mam na myśli, najogólniej bio-


rąc, wszystkie elementy środowiska społecznego, w którym funkcjonuje
system polityczny i które w konsekwencji stanowią lub potencjalnie
stanowić mogą zewnętrzne wpływy wywierane na ten system (wejścia
systemu). Użyteczne wydaje mi się odwołanie się do rozróżnienia mię­
dzy społecznymi (w znaczeniu „środowiskowymi”) uwarunkowaniami
systemu politycznego a samym systemem. W tym znaczeniu zmiennymi
społecznymi w analizie systemu politycznego będą takie składniki śro­
dowiska społecznego, gdzie system ten działa, które stają się „wejściem”
systemu. Bliżej zaś sprawę precyzując, będą to te składniki środowiska
społecznego, które stają się postulatami lub poparciami w stosunku do
systemu politycznego lub też warunkują pojawienie się owych postulatów
i poparć (Easton 1965; Spiro 1966).
Przyjęcie takiego punktu widzenia zakłada dialektyczne oddziaływanie
wzajemne systemu politycznego i środowiska. Rezygnuje się w szczegól­
ności z właściwych dawniejszym naukom politycznym prób sztywnego
rozgraniczenia sfery politycznej i sfery niepolitycznej życia społecznego,
a to rozumiejąc, że te same elementy życia społecznego mogą przybierać
lub tracić znaczenie polityczne w zależności od konkretnych sytuacji (np.
od zakresu działań podejmowanych przez państwo, od potrzeb i możliwo­
ści regulowania w sferze polityki podziału dóbr itp.).
Socjologię stosunków międzynarodowych interesuje jednak nie cała
sfera oddziaływań „środowiska” na „system polityczny”, lecz jedynie ta
jej część, która ma znaczenie dla interpretacji stosunków między dwoma
co najmniej systemami politycznymi (lub upraszczając - dwoma pań­
stwami). Sprawa jawi się jednak jako nieco bardziej skomplikowana,
gdy uświadomimy sobie powiązania istniejące między państwami. Na
powiązania te wpływają zmienne społeczne należące do każdego „naro­
dowego” środowiska, w którym działają poszczególne, wchodzące w po­
wiązania międzynarodowe, systemy polityczne. W ten sposób na system
polityczny A wpływają bezpośrednio zmienne społeczne wchodzące
w skład środowiska A oraz pośrednio w skład środowiska B, C, D ... n,
w których działają - znajdujące się w stosunku z systemem politycznym
A - systemy B, C, D ... n. Postulat wżięcia pod uwagę zmiennych spo­
łecznych w analizie stosunków międzynarodowych wyrazić więc można
jako postulat uwzględnienia:
304 Socjologia polityki

1) wpływu, jaki środowisko społeczne wywiera na stosunki, które


system polityczny działający w tym środowisku nawiązuje z innymi
systemami politycznymi;
2) wpływu, jaki na ten system wywierają środowiska społeczne,
gdzie działają te systemy polityczne, z którymi analizowany przez nas
system pozostaje w stosunkach międzynarodowych.
Inaczej mówiąc, moglibyśmy wyróżnić tu dwa poziomy zmiennych
społecznych - nazywając je umownie 1) bezpośrednimi i 2) pośrednimi
zmiennymi społecznymi.
Równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że system polityczny
nie jest jedynie biernym przedmiotem oddziaływań środowiska, lecz
przeciwnie - poprzez decyzje i działania zmierzające do realizacji tych
decyzji wpływa na przeobrażenie środowiska („wyjścia” systemu). Ro­
zumując podobnie jak poprzednio, zawęzimy nasze zainteresowania tą
kwestią jedynie do takich wyjść systemu politycznego, które wynikają
z jego stosunków z innymi systemami (stosunków międzynarodowych).
Wyróżnimy wówczas, podobnie jak w przypadku zmiennych społecz­
nych, dwa dalsze rodzaje zmiennych międzynarodowych:
3) wpływ działań podejmowanych przez system polityczny w od­
niesieniu do innych systemów politycznych na jego własne środowisko
społeczne;
4) wpływ działań podejmowanych przez inne systemy polityczne
na środowisko społeczne interesującego nas systemu politycznego.
Do tego jednak sprawa się nie sprowadza. Istnieje bowiem „między­
narodowy system polityczny” rozumiany jako układ międzypaństwowych
organizacji politycznych. Jakkolwiek pojęcie „międzynarodowego syste­
mu politycznego” nasuwa wątpliwości (wiążą się one przede wszystkim
z kwestią, czy system taki ma suwerenne prawo używania przemocy),
to jednak analizy dotyczące Organizacji Narodów Zjednoczonych su­
gerują, że charakterystyczne są dla niej niektóre przynajmniej cechy
międzynarodowego systemu politycznego (Gardner 1964). W tym zaś
stopniu, w jakim system taki czyniłoby się przedmiotem zainteresowań
teorii stosunków międzynarodowych, uzasadnione byłoby zastosowanie
wobec niego socjologicznego punktu widzenia, a więc zapytanie, jakie
są społeczne uwarunkowania tego systemu i jak on z kolei wpływa na
środowisko społeczne. Środowiskiem międzynarodowego systemu po­
Socjologia stosunków międzynarodowych 305

litycznego byłaby - moim zdaniem - suma środowisk poszczególnych


narodowych systemów politycznych, ale zagadnieniem empirycznym
pozostawałoby ustalenie, czy system międzynarodowy wchodzi w kon­
takt ze środowiskiem wyłącznie za pośrednictwem systemów narodo­
wych (państw członkowskich), czy też tworzą się bezpośrednie wejścia
i wyjścia tego systemu.
Otrzymaliśmy w konsekwencji ogólną typologię pięciu rodzajów
zmiennych, których analiza stanowiłaby podstawę uprawiania socjologii
stosunków międzynarodowych:
1) zmienne społeczne bezpośrednie,
2) zmienne społeczne pośrednie,
3) zmienne międzynarodowe bezpośrednie,
4) zmienne międzynarodowe pośrednie,
5) międzynarodowe zmienne społeczne.
Postulat uprawiania socjologii stosunków międzynarodowych
sformułować można by więc jako postulat budowania teorii stosunków
międzynarodowych i ogólnej teorii socjologicznej w sposób, który
uwzględniałby zależności istniejące między wymienionymi wyżej pię­
cioma grupami zmiennych. Mówiąc zaś konkretnie, byłby to postulat
badania - zarówno na poziomie analizy stosunków między grupami
państw, jak wreszcie na poziomie analizy systemu międzynarodowego
- różnorodnych zależności, które istnieją pomiędzy stosunkami między­
narodowymi państw a strukturą społeczną.
Czym socjologia stosunków międzynarodowych - rozumiana jak wy­
żej - nie jest? Odpowiedź na to pytanie pozwala poniekąd ustalić, gdzie
kończą się zainteresowania tej dyscypliny naukowej, czyli stwierdzić,
czy poza jej obrębem pozostaje pole do działania dla innych dyscyplin,
które również zajmują się tą problematyką.
Socjologia stosunków międzynarodowych z pewnością nie byłaby
teorią stosunków między państwami rozumianą zarówno prawniczo,
jak i w sposób czysto politologiczny. Jakkolwiek czysta analiza poli­
tologiczna nie zaspokoi ambicji wielu badaczy, którzy sięgają do uwa­
runkowań i konsekwencji społecznych, to jednak możemy ją wyróżnić
jako uprawniony i ważny typ zainteresowań. Wymienię przykładowo
coraz częstsze ostatnio zastosowania teorii gier oraz symulacji konflik­
tów międzynarodowych jako taką dziedzinę analizy, w której państwa
306 Socjologia polityki

występują jako jednostki i w której nie musi się (choć można) sięgać do
pozapolitycznych uwarunkowań stosunków międzynarodowych.
Socjologia stosunków międzynarodowych nie byłaby także socjo­
logią poszczególnych społeczeństw „obcych”. W warunkach polskiej
organizacji badań naukowych przyjęło się, że w ramach „spraw między­
narodowych” bada się nie tylko stosunki międzynarodowe, lecz także
stosunki wewnętrzne innych państw. Może to być wysoce użyteczne jako
podstawa do podejmowania decyzji w sprawach polityki zagranicznej,
a również dlatego, że pozwala znaleźć uwarunkowania tej ostatniej, ale
z punktu widzenia klasyfikacji nauk nie może być zaliczane do teorii
stosunków międzynarodowych, ani też do socjologii stosunków mię­
dzynarodowych. Gdy bowiem uczony polski pisze książkę o Francji czy
o Stanach Zjednoczonych, o roli wojskowych w krajach Czarnej Afryki
lub o buncie młodzieży na Zachodzie, nie uprawia żadnej teorii czy
socjologii stosunków międzynarodowych, lecz przeprowadza badanie
naukowe z zakresu politologii czy socjologii, różniące się tym tylko od
badania partii politycznych, wojska czy rad narodowych w Polsce, że
sięga on do materiału z kraju obcego (znanego mu z własnych analiz
lub - bo i tak bywa - jedynie pośrednio, z analiz obcych). Socjologia
stosunków międzynarodowych to wreszcie nie jest to samo, co socjologia
uprawiana na podstawie międzynarodowych badań porównawczych.
Inaczej mówiąc: komparatystyka socjologiczna dotyczyć może dowol­
nych zagadnień badanych metodą porównań między krajami, jednak
komparatystyka międzynarodowa sama w sobie nie kwalifikuje jeszcze
badania do dziedziny socjologii stosunków międzynarodowych.

2. STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
A STRUKTURA SPOŁECZNA

W analizie socjologicznych aspektów stosunków międzynarodowych


istotna jest perspektywa marksistowska. Polega ona na wskazaniu, iż
podstawowym układem determinującym te stosunki jest wewnętrzna
struktura społeczna państw, a zwłaszcza struktura klasowa jako ta, która
określa najsilniej całość struktury społecznej. Istotą marksistowskiego
paradygmatu analizy stosunków międzynarodowych jest więc rozpa­
Socjologia stosunków międzynarodowych 307

trywanie ich w kontekście całokształtu struktury społecznej jako konse­


kwencji cech tej struktury. Należy zastrzec się przy tym, że paradygmat
marksistowski nie oznacza ani eliminacji innych socjologicznych uwa­
runkowań stosunków międzynarodowych (na przykład wzorów kultury,
cech percepcji społecznej), ani też ujęcia tych ostatnich jedynie jako
konsekwencji struktury społecznej, to jest bez dostrzegania aktywnego
wpływu, jaki stosunki te wywierają na wewnętrzną strukturę społeczną.
Wysunięcie na pierwszy plan wpływu struktury społecznej na charakter
stosunków międzynarodowych pozwala zrozumieć ukryte (nawet dla
głównych aktorów wielkich zmagań międzynarodowych) przesłanki
działań państw na arenie międzynarodowej.
Ujęcie stosunków międzynarodowych jako przedłużenia wewnętrz­
nych stosunków politycznych, zdeterminowanych głównie przez struk­
turę społeczną, prowadzi do odrzucenia takiego spojrzenia na stosunki
międzynarodowe, którego istotą jest dostrzeganie w nich tylko czy głów­
nie gry narodowych interesów zdeterminowanych przez geopolityczne
położenie państw. Ten ostatni punkt widzenia, reprezentowany w nauce
współczesnej przez szkołę Hansa Morgenthaua, nie jest oczywiście
pozbawiony pewnych racji (Morgenthau 1948; Kissinger 1966). Nie da
się zaprzeczyć, że takie czynniki, jak rozmiary i położenie terytorium
państwowego, ludność, sąsiedzi, odgrywały i odgrywają istotną rolę
w stosunkach międzynarodowych. Marksistowska analiza nie polega na
tym, że się rolę tych czynników neguje, lecz że bada się, jak struktura
społeczna zmienia polityczne znaczenie tych samych, wydawałoby się,
cech położenia geopolitycznego.
Obok klas społecznych również inne podziały składające się na struk­
turę społeczną wywierają wpływ na stosunki międzynarodowe. Na pierw­
szy plan wysuwa się tu struktura narodowościowa państw. Państwa
jednonarodowe prowadzić mogą politykę zagraniczną uwzględniającą
po prostu jednolite - z narodowościowego punktu widzenia - interesy
państwowe. Państwa wielonarodowe stoją przed bardziej złożonymi
problemami. Wyróżnić tu trzeba trzy zasadniczo różne sytuacje:
1) Wielonarodowe państwo obejmujące w zasadzie całe wchodzące
w jego skład narody, przy tym takie, w którym stosunki między narodami
oparte są na autentycznej równości i wolności. W tym wypadku polity­
ka zagraniczna państwa stanowi po prostu wyraz wspólnych interesów
308 Socjologia polityki

wchodzących w skład federacji narodów i uzyskanie ogólnoparistwowej


solidarności w kwestii jej kierunku nie musi stanowić zasadniczej trud­
ności. Inaczej sprawy się przedstawiają, gdy w państwie takim jeden
naród odgrywa rolę hegemoniczną i narzuca swe interesy państwu jako
rzekomo interesy wspólne wszystkich jego narodów. Wówczas do in­
nych płaszczyzn konfliktów wewnętrznych dochodzą te, które wynikają
z nieidentycznych interesów poszczególnych narodów w odniesieniu do
innych państw.
2) Wielonarodowe państwo, w którego granicach zamieszkują
znaczne odłamy narodów posiadających odrębne własne państwa lub też
żyjących w znacznej mierze w obrębie innych państw. Polityka wobec
mniejszości narodowych staje się w takiej sytuacji ważnym aspektem
w stosunkach z innymi państwami. Ogólnie powiedzieć można, że im więk­
szy jest ilościowy udział mniejszości wśród ogółu obywateli państwa i im
silniejsze są związki mniejszości z państwami ościennymi, tym bardziej
polityka zagraniczna państwa kształtuje się wokół problemu mniejszości
z uszczerbkiem dla innych zagadnień międzynarodowych.
3) Wielonarodowe państwo zamieszkiwane przez imigrantów
z różnych krajów, których powiązania ze starymi ojczyznami często
bywają źródłem tworzenia się grup nacisku próbujących kształtować
politykę zagraniczną w sposób zgodny z oczekiwaniami poszczególnych
środowisk etnicznych.
Odrębnym aspektem struktury społecznej wywierającej wpływ na
stosunki międzynarodowe jest rodzaj powiązań ekonomicznych ponad
granicami państwowymi, wyrażający się w przepływie kapitału, a nade
wszystko w działalności ponadnarodowych towarzystw mieszanych.
Wielu uczonych w krajach rozwijających się podkreśla znaczenie „struk­
turalnej zależności” tych krajów od wysoko rozwiniętych metropolii
kapitalistycznych, w wyniku czego - mimo politycznej niepodległości
- państwa te znajdują się pod wieloma względami w sytuacji również
politycznego podporządkowania. Mamy tu do czynienia z oczywistym
związkiem między wewnętrzną strukturą ekonomiczną kraju a typem
stosunków międzynarodowych, w które kraj taki wchodzi.

Poruszony ostatnio problem wiąże się z wpływem stosunków mię­


dzynarodowych na strukturę społeczną - nie mniej istotnym dla socjologii
Socjologia stosunków międzynarodowych 309

stosunków międzynarodowych niż wpływ struktury społecznej na politykę


zagraniczną. Herbert Spencer był pierwszym uczonym, który ukazał wpływ
wojny lub przygotowań wojennych na ewolucję wewnętrznej struktury
społecznej. Myśl ta znalazła później rozwinięcie w teorii „państwa gar­
nizonowego” sformułowanej przez Harolda Lasswella (1941). Zarówno
Spencer, jak i Lasswell widzą w wojnie i przygotowaniach wojennych
podstawowy czynnik prowadzący do wzrostu pozycji państwa, ograniczenia
praw i swobód jednostek, skierowania sił ekonomicznych i kulturalnych
ku celom wojennym. Uważniejsza analiza porównawcza wprowadzić
może do tej teorii pewne korektury. Nie każdy ustrój jednakowo reaguje
na sytuację zagrożenia wojennego, a w konsekwencji perspektywa „pań­
stwa garnizonowego” jest mniej realna tam, gdzie uprzednio istniejąca
struktura społeczna, kultura polityczna i system instytucjonalny chronią
pozamilitarne cele i interesy społeczne. Nie ulega jednak wątpliwości,
że w każdych warunkach stan stosunków międzynarodowych wpływa
na to, jak kształtuje się struktura społeczna kraju. Tak więc dwustronna
zależność między strukturą społeczną a stosunkami międzynarodowymi
stanowi ogólną prawidłowość socjologiczną.

3. STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE
A NARODOWE WZORY KULTURY

Obok struktury społecznej drugim zespołem zmiennych socjologicz­


nych wywierających wpływ na stosunki międzynarodowe są wzory kultury,
utrwalone przez tradycję i powodujące różnice zachowań w określonych
sytuacjach międzynarodowych. Ich znaczenie dla interpretacji stosunków
międzynarodowych polega na tym, że socjologiczno-antropologiczna
analiza kultury pozwala zrozumieć, jak i dlaczego narody rozmaicie re­
agują na określone sytuacje międzynarodowe, a tym samym przewidywać
ich prawdopodobne zachowania. Ponieważ kulturowe uwarunkowania
polityki omówiłem w rozdziale szóstym, wystarczy ograniczyć się tu do
wskazania głównych dziedzin stosunków międzynarodowych, szczególnie
podatnych na wpływ zastanych wzorów kultury.
Wzory kultury określają, przede wszystkim, ogólny typ orientacji
wobec innych społeczeństw, a więc takie cechy, jak tendencja do szu­
310 Socjologia polityki

kania kontaktów, lub ich unikania, ujmowanie własnego kraju jako


cywilizacyjnego centrum świata, bądź też rozumienie wielostronnych
zależności itp. Analiza kultury chińskiej uwzględniająca ideę Państwa
Środka i instytucję chińskiego Wielkiego Muru - pozwoli zapewne lepiej
zrozumieć politykę zagraniczną Chin. To samo odnosi się do innych
społeczeństw.
Wzory kultury kształtują dominujące zachowanie społeczeństw
i państw - tak w czasie wojny, jak i pokoju. Gotowość do zbrojnej wal­
ki nie jest zależna tylko od obiektywnych cech sytuacji militarnej, lecz
także od takich cech kultury, jak na przykład sposób rozumienia honoru
narodowego. Dążności ekspansywne pewnych narodów stanowić mogą
utrwalony w postaci wzoru kultury typ zachowań, które uzyskały sankcję
narodowej aprobaty. Różnie u poszczególnych narodów ukształtowane
reakcje wobec obcych (szczególnie wobec ludzi należących do innej rasy)
mogą również wywierać wielki wpływ na stosunki międzynarodowe.
W socjologicznej analizie stosunków międzynarodowych sprawom tym
poświęca się niedostatecznie dużo uwagi, mimo że ich znaczenie jest
bardzo istotne. Ludzie reagują na sytuacje polityczne - także między­
narodowe - w sposób określony przez ich kulturę. Dlatego zrozumienie
wzorów kultury i ich wpływu na politykę jest niezbędne do właściwego
rozumienia stosunków międzynarodowych, w tym także do umiejętnego
przewidywania reakcji drugiej strony na działania, które się zamierza
podjąć. Istnieje wiele przykładów ilustrujących konsekwencje działań,
które nie uwzględniają cech narodowej kultury drugiej strony. Politycy
i wojskowi amerykańscy w okresie wojny wietnamskiej popełniali na
przykład kardynalne błędy w ocenie gotowości sił patriotycznych do
stawiania oporu przeważającym militarnie silom przeciwnika właśnie
dlatego, że patrzyli na Wietnam przez pryzmat innych, amerykańskich
czy zachodnioeuropejskich wzorów kultury. W konsekwencji nie dostrze­
gali oni, że użycie przygniatającej siły typu masowych bombardowań
zainicjowanych przez prezydenta Johnsona nie tylko nie złamie woli
walki Wietnamczyków, lecz przeciwnie wolę tę jeszcze zahartuje. Po­
dobnie politycy i wojskowi radzieccy nie rozumieli kultury afgańskiej
i jej wpływu na zachowania narodu w warunkach obcego najazdu, czego
konsekwencję stanowiła klęska podobna do tej, jaką Stany Zjednoczone
poniosły poprzednio w Wietnamie. Choć przykłady te dotyczą sytuacji
Socjologia stosunków międzynarodowych 311

wojennych, ogólny ich sens pozostąje niezmieniony również w warun­


kach pokojowych. Tu i tam rozumienie kulturowo określonych reakcji
partnerów stanowi niezbędny warunek skutecznej i trafnej polityki
zagranicznej. Podkreślając rolę tego czynnika, należy jednak pamiętać,
że wzory kultury, jako twór historii, ulegają ewolucji. Jest to ewolucja
z reguły powolna, rozciągająca się na pokolenia. Dlatego też wzory kul­
tury jako względnie trwałe elementy życia narodowego wywierają tak
istotny wpływ na masowe zachowania. Z drugiej jednak strony wielkie
wstrząsy historyczne, wojny, rewolucje pociągają za sobą nieraz prze­
miany dominujących cech narodowych. Wpływ drugiej wojny światowej
na oblicze psychiczne narodu polskiego jest tego dobrym przykładem.
Wojna, zagrożenie biologicznego bytu narodu, ogromne cierpienia całego
społeczeństwa polskiego, gorzkie doświadczenia klęsk i słodki smak
ostatecznego zwycięstwa przyniosły między innymi wielki wzrost reali­
zmu politycznego, wzrost poczucia odpowiedzialności za skuteczność
podejmowanych działań, rewizję stosunku do popularnych niegdyś ge­
stów o znaczeniu czysto symbolicznym. Przemiany narodowych wzorów
kultury u innych narodów są nie mniej głębokie. Wystarczy wskazać na
przeobrażenia Japonii po drugiej wojnie światowej. Kraj, którego rolę
w stosunkach międzynarodowych aż do końca drugiej wojny światowej
wyznaczała rycerska tradycja i militaryzm, przeobraził się w zajęte
rozkwitem gospodarczym, bardzo typowo burżuazyjne „społeczeństwo
przemysłowe”. Taka zmiana dominujących wzorów wartości - wywołana
wstrząsem wojennym i powojennymi przeobrażeniami społecznymi -
stanowi istotny element w uformowaniu się nowego rodzaju stosunków
między Japonią a jej sąsiadami.
Socjologiczna analiza stosunków międzynarodowych w kategoriach
wzorów kultury winna być wiązana z analizą w kategoriach struktury
społecznej. Wzory kultury stanowią zmienną korygującą działania czyn­
ników strukturalnych, ale zarazem są od struktury społecznej w wielkiej
mierze zależne. Uformowane w warunkach społeczeństwa feudalnego
wzory kultury trwają nieraz dłużej niż feudalna struktura społeczna,
czego przykładem może być trwałość szlacheckich wzorów w kulturze
Polski, Węgier czy Japonii pierwszej połowy XX wieku. Jednakże głę­
boka i radykalnie przeprowadzona zmiana struktury społecznej pociąga
za sobą z reguły istotne przeobrażenia we wzorach kultury.
312 Socjologia polityki

4. WOJNA JAKO SZCZEGÓLNA FORMA


STOSUNKÓW MIĘDZYNARODOWYCH

Szczególnym rodzajem stosunków międzynarodowych jest wojna


między państwami. Choć z militarnego punktu widzenia wojna taka
może być podobna do wojny domowej, to jednak oba te rodzaje wojen
należą do odrębnych sfer stosunków politycznych. Tylko wojna między
państwami mieści się w szeroko rozumianej problematyce stosunków
międzynarodowych, podczas gdy wojna domowa mieści się w sferze
zachowań politycznych w ramach państwa i powinna być rozpatrywana
jako szczególna forma polityki wewnętrznej. Nie przeczy temu fakt, że
między wewnętrzną polityką państw a ich skłonnością do wywoływa­
nia i zdolnością do prowadzenia wojen występują silne związki, godne
szczegółowej analizy.
Niemiecki klasyk wojskowości Carl von Clausewitz (1780-1831)
pisał o wojnie następująco: „Wojna jest niczym innym, jak dalszym
ciągiem polityki przy użyciu innych środków. Mówimy, przy użyciu
innych środków i tym samym równocześnie twierdzimy, że stosunki
polityczne na skutek wojny samej nie ustają i nie zmieniają się w coś
zupełnie innego, lecz w istocie swej nadal istnieją niezależnie od tego,
jaki kształt przyjmą środki, którymi wojna się posługuje, i że główne
kierunki, w jakich rozwijają się wypadki wojenne i z nimi wiążą, są wy­
tycznymi liniami polityki, prowadzącymi poprzez wojnę aż do pokoju”
(Clausewitz 1958, t. 2, s. 248-249).
To ujęcie problemu uzmysłowiło zarówno teoretykom polityki,
jak i wojskowym, że wojna nie jest sztuką samą w sobie, lecz stanowi
szczególny aspekt stosunków między państwami i że jest ona podporząd­
kowana celom stawianym sobie przez kierujących państwami polityków.
Raymond Aron w dziele poświęconym Clausewitzowi zauważył, że
w odróżnieniu od nowoczesnych autorów Clausewitz zakłada a priori
radykalne przeciwstawienie wojny i pokoju, ale zarazem przyjmuje, że
„celem wojny jest pokój” i w konsekwencji interpretuje charakter wojny
z punktu widzenia tego, do jakiego pokoju ma ona prowadzić (Aron
1983, s. 62). To właśnie uzasadnia ocenę wkładu Clausewitza jako za­
wierającego, jak pisał Franciszek Ryszka, „najbardziej bodaj realistyczną
doktrynę wojny i najbardziej pełną jej definicję” (Ryszka 1975, s. 27).
Socjologia stosunków międzynarodowych 313

Nie przeczy temu fakt, że w warunkach broni masowej zagłady pewien


typ wojen - totalna wojna między mocarstwami nuklearnymi używają­
cymi tej broni - wyłamuje się z clausewitzowskiej definicji wojny jako
narzędzia polityki, gdyż jak zauważa Raymond Aron, totalna wojna
nuklearna ze względu na skalę zniszczeń nie może być uznana za środek
prowadzący do realizacji jakiegokolwiek celu politycznego (Aron 1962).
W erze nuklearnej nadal możliwe są wojny służące realizacji jakiegoś
celu politycznego, z tym tylko, że nie mogą to być nuklearne wojny
między mocarstwami. Wojna w erze nuklearnej to albo wojna między
mniejszymi państwami, z których żadne nie posiada broni nuklearnej,
albo też wojna z udziałem mocarstwa nuklearnego, które jednak nie sto­
suje tej ostatecznej broni, ograniczając się do działań konwencjonalnych.
Natomiast istnienie broni masowej zagłady wprowadziło w stosunki
między największymi mocarstwami nową jakość. Polega ona na tym, że
nie mogąc odwołać się do wojny jako ostatecznego środka rozwiązania
konfliktu, mocarstwa nuklearne stosować mogą wobec siebie wzajemny
szantaż, którego konsekwencją nie jest absolutne zwycięstwo jednej ze
stron, lecz jakaś forma wymuszonego porozumienia.
Naukowe badania nad wojną jako zjawiskiem społecznym i poli­
tycznym rozwinęły się po pierwszej wojnie światowej, a ich głównym
ośrodkiem stał się Uniwersytet Chicagowski. To tam powstało ogromne
(ponad 1500 stron) dzieło Quincy Wrighta A Study of War, a potem wiele
prac kontynuujących ten kierunek badań. Praca Wrighta zakończona
została bezpośrednio przed przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do
wojny, a jej pierwszy tom ukazał się w 1942 roku (drugi zaś w 1947).
W1965 roku wyszło rozszerzone i uzupełnione wydanie, uwzględniające
konflikty wojenne po 1942 roku. Wkład Quincy Wrighta do naukowej
wiedzy o społecznej naturze wojny znalazł już obszerne omówienia
w literaturze polskiej (Ryszka 1975; Wiatr 1964b), tu więc wystarczy
wskazać na najważniejsze cechy jego podejścia.
Punktem wyjścia dla Quincy Wrighta było zdefiniowanie wojny
w kategoriach prawniczych. Pisał, że „wojna jest stanem prawnym
pozwalającym dwóm lub większej liczbie wrogich grup rozwiązywać
konflikt przez użycie siły zbrojnej” (Wright 1951, s. 8). Nie ograniczał
się jednak do takiej, czysto prawniczej, definicji wojny i w innym miejscu
rozwijał ją pisząc, że wojnę można ujmować „jako skrajne zintensyfiko­
314 Socjologia polityki

wanie aktywności militarnej, napięcia psychologicznego, władzy prawnej


i integracji społecznej” (Wright 1951, s. 698).
Idąc po tej linii rozumowania, proponowałem przed laty (Wiatr
1964b, s. 44—45) socjologiczne rozumienie wojny jako szczególnejformy
konfliktu społecznego, podporządkowanej celom politycznym walczących
stron i stanowiącej kontynuację ich dotychczasowej polityki. Z perspek­
tywy takiej wynika socjologiczne ujęcie wojny jako konsekwencji nie
tylko zamierzeń politycznych, lecz także stanu całego społeczeństwa.
Inaczej mówiąc, wojna jest zawsze wynikiem narastania sił rozsadza­
jących dotychczasowy układ stosunków między państwami. Jest więc
wojna szczególną formą stosunków międzynarodowych w warunkach
ekstremalnych.
W historii spotykamy różne odmiany wojen w zależności od tego,
jakie cele polityczne przyświecały walczącym stronom i jakiego rodzaju
pokój był ich konsekwencją. Dla europejskiego średniowiecza najbardziej
charakterystyczne były wojny dynastyczne, prowadzone w imię intere­
sów domów panujących (o tron, o ustanowienie zależności senioralnej
lub o jakieś sporne terytorium), ale miały też miejsce wojny religijne,
których najbardziej znaną odmianę stanowiły krucjaty. Czasy nowożytne
przyniosły przekształcanie się wojen dynastycznych w wojny narodowe,
w których partnerami konfliktu były narodowe państwa, a nie monarcho­
wie. Zarazem pojawiły się wojny kolonialne, toczone albo o pozyskanie
jakiejś pozaeuropejskiej kolonii w drodze podboju lokalnych państw, albo
o odebranie innemu państwu kolonialnemu jego zamorskich posiadłości.
Przełom osiemnastego i dziewiętnastego wieku przyniósł szczególny typ
wojny ideologicznej, toczonej między rewolucyjną Francją a koalicjami
państw feudalnych. Wiek dwudziesty charakteryzuje się rozkwitem wojen
ideologicznych, choć był on także świadkiem wojen narodowych, a spo­
radycznie również wojen kolonialnych. O ile pierwsza wojna światowa
miała charakter wielkiego starcia między państwami narodowymi, o tyle
druga wojna światowa i lokalne wojny drugiej połowy stulecia miały
przede wszystkim charakter wojen ideologicznych.
Wojny wieku dwudziestego w stopniu znacznie większym niż woj­
ny stuleci poprzednich przynoszą głębokie zmiany społeczne (Marvick
1974). Ludność zostaje zaangażowana w wysiłek wojenny, a długotrwały
charakter wojen dwudziestowiecznych i ich skala powodują, iż znacznie
Socjologia stosunków międzynarodowych 315

więcej ludzi i to w stopniu o wiele głębszym zostaje dotkniętych konse­


kwencjami działań wojennych.
Szczególnym aspektem wojny w czasach najnowszych jest umię­
dzynarodowienie wysiłków na rzecz zapobiegania wojnom lub usta­
nawiania pokoju, gdy do wojny już doszło. Celom tym miała służyć
powołana po pierwszej wojnie światowej Liga Narodów, ale okazała
się ona całkowicie niezdolna do zapobieżenia agresji. Po drugiej wojnie
światowej Organizacja Narodów Zjednoczonych otrzymała znacznie
większe uprawnienia w zakresie zbiorowego przeciwstawiania się agresji.
Rozwinęły się na dużą skalę działania polityczno-wojskowe, których
celem jest przywracanie lub nadzorowanie pokoju tam, gdzie doszło
do konfliktu zbrojnego. Tym samym nie tylko sama wojna, lecz także
działania służące jej zapobieganiu, stały się obecnie istotnymi aspektami
stosunków międzynarodowych.

5. GLOBALIZACJA STOSUNKÓW MIĘDZYNARODOWYCH


PO DRUGIEJ WOJNIE ŚWIATOWEJ

Nowym zjawiskiem w stosunkach międzynarodowych jest ich


globalizacja. Rozumiem przez to odejście od sytuacji typowej dla wie­
ków wcześniejszych, gdy stosunki między poszczególnymi państwa­
mi kształtowały się we względnej izolacji od reszty świata. Bywały
i wówczas wielkie wojny koalicyjne, wciągające w wir wydarzeń wiele
państw równocześnie, ale nawet w czasie takich konfliktów liczne pań­
stwa, nawet geograficznie bliskie, pozostawały całkowicie poza ich
zasięgiem. W dwudziestym wieku zmieniło się to w części w wyniku
rozwoju technologii, w części w konsekwencji ideologizacji konfliktów
międzynarodowych, a w części wskutek rozkwitu regionalnych struktur
ponadpaństwowej integracji. Obie wielkie wojny dwudziestego wieku
nazwane zostały światowymi, gdyż brały w nich udział państwa położone
na wszystkich kontynentach, a działania wojenne toczyły się w Europie,
Azji i częściowo Afryce. Po drugiej wojnie światowej zimna wojna
między dwoma blokami państw o różnych systemach politycznych i eko­
nomicznych spowodowała, że niemal każdy lokalny konflikt stawał się
częścią gry politycznej prowadzonej przez wrogie sobie obozy. Wzmogło
316 Socjologia polityki

się także znaczenie globalnych problemów, przed którymi stoi ludzkość


i które nie mogą być rozwiązywane wyłącznie w skali poszczególnych
państw. Do takich problemów globalnych Czesław Mojsiewicz zalicza:
zagrożenie zniszczeniem ludzkości w wyniku wojny jądrowej, ochronę
środowiska naturalnego, eksplozję demograficzną, problem wyżywie­
nia, zagrożenie narkomanią i chorobami epidemicznymi, narastanie
rozpiętości między krajami rozwiniętymi ekonomicznie a krajami słabo
rozwiniętymi, wyczerpywanie się zasobów surowcowych, terroryzm
międzynarodowy, wzrost przestępczości, zwłaszcza ludzi młodych,
zadłużenie zagraniczne (Mojsiewicz 1998).
Trwająca niemal pół wieku (1945-1990) rywalizacja między blo­
kiem państw socjalistycznych pod hegemonią ZSRR a zdominowanym
przez Stany Zjednoczone blokiem państw demokratycznych wytworzyła
szczególne cechy powojennych stosunków międzynarodowych. Należały
do nich przede wszystkim:
1) dwubiegunowy układ stosunków międzynarodowych, polegający
na tym, że państwa w trwały sposób powiązane były politycznymi, mi­
litarnymi, ekonomicznymi i ideologicznymi więzami w bloki, których
hegemonami były dwa supermocarstwa;
2) wyłączenie wojny z arsenału środków rozwiązywania konjłiktu
między tymi błokami, czego przyczyną było dysponowanie przez oba
największe mocarstwa nuklearną bronią masowej zagłady, co czyniło
totalną wojnę między nimi niemożliwą, jeśli nie miało dojść do unice­
stwienia ludzkości;
3) wyścig zbrojeń, rywalizacja ekonomiczna i wojna psychologiczna
jako substytuty wojny między przeciwstawnymi blokami państw;
4) ideologizacja stosunków międzynarodowych wynikająca z tego,
że każdy z dwóch przeciwstawnych bloków oparty był na określonej
ideologii mającej globalne aspiracje;
5) dekolonizacja i powstawanie licznych nowych państw tam,
gdzie do zakończenia drugiej wojny światowej istniały wielkie imperia
kolonialne.
Te cechy powojennych stosunków międzynarodowych ulegały
ewolucji. Dwubiegunowy układ sił stopniowo zastępowany był układem
bardziej złożonym: najpierw triadą (gdy na początku lat siedemdziesią­
tych Chiny uzyskały status trzeciego wielkiego mocarstwa, zdolnego do
Socjologia stosunków międzynarodowych 317

wygrywania we własnym interesie rywalizacji radziecko-amerykańskiej),


a potem układem policentrycznym, w którym rosnąca rola przypadać
zaczęła Japonii, Indiom, Brazylii, a przede wszystkim zintegrowanej
Europie Zachodniej. Jednak aż do upadku ZSRR dwa supermocar­
stwa zajmowały pozycję na tyle dominującą, że dwubiegunowy układ
stosunków międzynarodowych, choć osłabiony, nie znikł całkowicie.
Dopiero upadek ZSRR - bez klęski wojennej i bez rewolucji - spowo­
dował zasadniczą zmianę układu stosunków międzynarodowych. Stany
Zjednoczone stały się jedynym mocarstwem zdolnym realizować swą
wolę w skali świata. Wygrały one nie tylko rywalizację ekonomiczną,
polityczną i wojskową, ale także ideologiczną. Ideologia komunistyczna,
rozumiana jako program rewolucji w skali całego świata, straciła jakie­
kolwiek poważne poparcie. Jedyne wielkie mocarstwo nadal rządzone
przez partię komunistyczną - Chińska Republika Ludowa - wyrzekło
się takiego programu ideologicznego na rzecz programu przemian socja­
listycznych (ale w połączeniu z wprowadzaniem gospodarki rynkowej)
w skali państwa narodowego.
Lata dziewięćdziesiąte przyniosły nowe procesy w skali międzynaro­
dowej. Prawdopodobnie najważniejszym z nich w skali historycznej jest
proces rozszerzonej integracji europejskiej. Powstanie Unii Europejskiej
(1992) i rozpoczęcie przygotowań do jej rozszerzenia na niektóre państwa
dawnego bloku socjalistycznego, a także przyjęcie pierwszych trzech
państw postsocjalistycznych (Czech, Polski i Węgier) do Organizacji
Układu Północnoatlantyckiego tworzy nową architekturę stosunków mię­
dzynarodowych nie tylko w Europie, ale także w świecie. Czy oznacza to
kres państw narodowych? Trzydzieści lat temu Karl W. Deutsch pisał, że
„ w świecie państw narodowych możemy potrzebować większego wysiłku
na rzecz współpracy i redystrybucji” (Deutsch 1969, s. 188). W takiej
współpracy, w tym także obejmującej międzynarodową redystrybucję
bogactw na rzecz narodów biedniejszych, widział nie zmierzch państw
narodowych, lecz alternatywę wobec nacjonalizmu. Ten punkt widzenia
ma coraz większy walor w zmieniającym się świecie.
Nie jest to świat bez konfliktów. Do starych (jak trwający ponad pół
wieku konflikt na Bliskim Wschodzie między Izraelem a jego arabskimi
sąsiadami, czy równie stary indyjsko-pakistański konflikt o Kaszmir)
dochodzą nowe. Źródło wielu z nich tkwi w załamaniu się wielonarodo­
318 Socjologia polityki

wych państw socjalistycznych: ZSRR i Jugosławii. Południowe republiki


byłego Związku Radzieckiego oraz Bałkany stały się ogniskami ostrych,
także zbrojnych, konfliktów, których społeczność międzynarodowa nie
jest w stanie rozwiązać. Zauważyć więc można równoległe występowa­
nie dwóch sprzecznych tendencji. Integracji ponadnarodowej w jednej
części świata towarzyszą wybuchy nacjonalizmów w innych. Pód koniec
dwudziestego wieku świat nie stal się bynajmniej jednością i obszarem
uniwersalnego pokoju. Zagrożenia okresu „zimnej wojny” zniknęły,
ale na ich miejsce pojawiły się nowe. Zbigniew Brzeziński postrzega
te konflikty jako zasadniczą zmianę geopolitycznego układu sił świa­
towych, w ramach którego szczególne znaczenie w XXI stuleciu mieć
będzie kontynent euroazjatycki, będący, jego zdaniem, „szachownicą,
na której toczy się walka o światową hegemonię” (Brzeziński 1998, s.
xxvi). Takie postrzeganie współczesnych stosunków międzynarodowych
akcentuje rolę Stanów Zjednoczonych jako jedynego obecnie supermo­
carstwa światowego, rolę mocarstw regionalnych (Niemiec, Wielkiej
Brytanii, Francji, Japonii, Chin, Indii, Iranu, Turcji i innych), a także rolę
mniejszych państw narodowych szukających dla siebie miejsca w nowej
architekturze stosunków międzynarodowych po zimnej wojnie.
Nowe konflikty postrzegane bywają także jako zderzenie cywilizacji,
jak nazwał swą książkę Samuel P. Huntington. Jego zdaniem nie państwo
narodowe i nie blok ideologiczny, lecz krąg cywilizacyjny, połączony
wyrosłą z dominującej religii kulturą, stanowić będzie główny podmiot
stosunków międzynarodowych przyszłego stulecia. Uczony ten wyróżnił
siedem wielkich cywilizacji współczesnego świata: chińską, japońską,
hinduistyczną, islamską, prawosławną, zachodnią i latynoamerykańską;
dopuścił też możliwość ukształtowania się ósmej cywilizacji - afrykań­
skiej. „Najostrzejsze, najpoważniejsze i najgroźniejsze konflikty - pisał
- nie będą w tym nowym świecie toczyć się między klasami społecznymi,
biednymi i bogatymi, czy innymi grupami zdefiniowanymi w kategoriach
ekonomicznych, ale między ludami należącymi do różnych kręgów kultu­
rowych” (Huntington 1997, s. 18). Widząc w zderzeniu cywilizacji groźbę
wybuchu wielkiej wojny, Huntington uważa, że „oparty na cywilizacjach
ład międzynarodowy jest najpewniejszą gwarancją zapobieżenia wojnie
światowej” (Huntington 1997, s. 497). Takie spojrzenie na współczesne
Socjologia stosunków międzynarodowych 319

stosunki międzynarodowe, choć dyskusyjne, czego dowiodły polemiczne


reakcje na książkę Huntingtona, jest z pewnością bardziej realistyczne
niż wiara w to, że zwycięstwo Zachodu w zimnej wojnie położyło kres
wszelkim zagrożeniom pokoju światowego i otworzyło bramy do kró­
lestwa wiecznego pokoju.
Rozdział XII

Socjologia przemian ustrojów politycznych

Dla socjologa polityki, zwłaszcza pracującego w jednym z krajów


dokonujących przebudowy ustroju politycznego, ostatnie dziesięciole­
cia stanowią ciekawy okres historyczny i pozwalają na wzbogacenie
tradycyjnego zakresu zainteresowań tej dyscypliny. Wiek dwudziesty to
okres rewolucji, przewrotów i załamywania się ustrojów politycznych
na rzadko spotykaną skalę. Niemal na progu tego stulecia rewolucja
chińska obaliła cesarstwo i zapoczątkowała proces przekształcania się
Chin w nowoczesne państwo narodowe. W tym samym czasie rewolucja
meksykańska doprowadziła do obalenia systemu rządów oligarchicznych
i ustanowienia radykalnej dyktatury populistycznej. Pierwsza wojna
światowa przyniosła rewolucje w Rosji, Niemczech, Austro-Węgrach
i Cesarstwie Osmańskim. Okres między dwiema wojnami światowymi
zaznaczył się dokonanymi przez ugrupowania faszystowskie przewrota­
mi politycznymi we Włoszech, Niemczech, Hiszpanii, a także licznymi
wojskowymi zamachami stanu obalającymi rządy demokratyczne, m.in.
w Polsce. Druga wojna światowa nie miała bezpośredniej kontynu­
acji rewolucyjnej, chyba że uzna się wyzwoleńczą wojnę partyzancką
w Jugosławii pod kierownictwem partii komunistycznej za rodzaj
rewolucji, ale spowodowała narzucenie wzorowanych na radzieckim
systemów rządów partii komunistycznych krajom Europy Środkowo-
-Wschodniej. W latach powojennych rewolucje w Chinach i Kubie, wojna
antykolonialna prowadzona pod kierownictwem partii komunistycznych
w Wietnamie stały się przyczyną rozprzestrzenienia się podobnych
systemów na innych kontynentach. Okres po drugiej wojnie światowej
przyniósł liczne zamachy stanu i rewolucje w dawnych koloniach i pań­
stwach zależnych, a także zamachy stanu w Ameryce Łacińskiej, Grecji,
Socjologia przemian ustrojów politycznych 321

Portugalii, Turcji. Wydarzenia te opisywane i analizowane były w niezli­


czonych pracach historyków, politologów i socjologów. Jedną z pierwszych
socjologicznych analiz mechanizmów społecznych leżących u podstaw
antydemokratycznych zamachów stanu i rewolucji stanowiło studium
polskiego uczonego Aleksandra Hertza Drużyna wodza. Obok licznych
studiów poświęconych poszczególnym krajom rozwinęły się studia kom-
paratystyczne w zakresie socjologii przemian ustrojowych. Socjologia
polityki analizowała te zjawiska w dwóch zwłaszcza płaszczyznach: teorii
rewolucji i zamachów stanu (Gurr 1970; Janowitz, van Doom 1971) oraz
teorii upadku systemów demokratycznych (Linz, Stepan 1978).
Od połowy lat siedemdziesiątych najważniejszymi i z naukowego
punktu widzenia najciekawszymi procesami przemian politycznych są
te, w wyniku których urzeczywistnia się na niespotykaną poprzednio
skalę zastępowanie systemów dyktatorskich ustrojami demokratycznymi
(o różnym stopniu konsolidacji) a niekiedy innego typu dyktaturami. Ta
„trzecia fala demokratyzacji” (Huntington 1995) objęła kolejno:
1) demokratyzację trzech państw śródziemnomorskich - Grecji,
Portugalii i Hiszpanii - zapoczątkowaną zmianami dokonanymi w latach
1974 i 1975;
2) demokratyzację niemal wszystkich dyktatur latynoamerykańskich
w latach osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych;
3) upadek niektórych dyktatur azjatyckich (Iran 1979, Filipiny 1986);
4) upadek rządów partii komunistycznych w europej skich państwach
socjalistycznych i w dawnym Związku Radzieckim począwszy od 1989
roku;
5) likwidację apartheidu i demokratyzację Republiki Południowej
Afryki w latach 1993-1994, a także zastąpienie niektórych afrykańskich
dyktatur wojskowych przez wyłonione z wyborów rządy cywilne (m.in.
w Nigerii w 1999 roku).
Zmiany te w większości wypadków doprowadziły do ustanowienia
systemów demokratycznych. Inaczej sprawy potoczyły się w Iranie,
gdzie powstała teokratyczna republika islamistyczna, a także w wielu
republikach byłego ZSRR i w niektórych europejskich państwach post-
socjalistycznych.
Zwłaszcza zmiany ustrojowe w dawnych państwach socjalistycznych
rodzą ważne pytania natury teoretycznej. W grę wchodzi tu bowiem
322 Socjologia polityki

nie tylko usunięcie dyktatury partyjnej i budowanie w jej miejsce (nie


zawsze z powodzeniem) systemu demokratycznego, lecz także przebu­
dowa systemu gospodarczego, a w wielu wypadkach również zasadnicza
zmiana narodowego charakteru państwa w wyniku rozpadu państwa
federacyjnego. Na tych procesach skupię główną uwagę w dalszej części
tego rozdziału. Jednakże nie można w należyty sposób zinterpretować
przemian ustrojowych w dawnych państwach socjalistycznych bez po­
równań z analogicznymi procesami w innych częściach świata.

1. UPADEK SYSTEMU: REWOLUCJA CZY REFORMA

W porównawczym studium nad doświadczeniem niedawnych zmian


ustrojowych i jego znaczeniem dla teorii rewolucji Zygmunt Bauman
przeprowadził rozróżnienie między „czysto politycznymi” rewolucjami,
które jedynie usuwają reżim polityczny dysfunkcjonalny w stosunku do
istniejącego systemu społeczno-ekonomicznego i ustanawiają na jego
miejsce inny, bardziej wobec tego systemu funkcjonalny, a rewolucjami
społecznymi, które mają charakter „systemowy”, gdyż muszą zdemen­
tować istniejący system społeczny i skonstruować na jego miejsce inny.
Rewolucje burżuazyjne XIX wieku, podobnie jak niedawne rewolucje
demokratyzujące systemy dyktatur istniejących w państwach kapita­
listycznych należą do kategorii tak rozumianych „rewolucji politycz­
nych”, podczas gdy rewolucje komunistyczne, a także te kładące kres
rządom partii komunistycznych i stworzonym przez nie systemom
ekonomiczno-społecznym należą do „rewolucji systemowych ”. W ta­
kich rewolucjach „polityczne stadium rewolucji jest jedynie aktem
oczyszczania terenu i tworzenia warunków dla budowania systemu,
przedsięwzięcia, które ma być zrealizowane pod czujnym okiem
politycznych nadzorców i w wyniku inicjatywy państwa” (Bauman
1994, s. 16).
Jest to rozróżnienie bardzo ważne, gdyż wprowadza nas ono
w centralny dla omawianego tu zagadnienia problem socjologiczny.
Demokratyzacja dawnych systemów państwowego socjalizmu stanowi
złożony proces polityczno-społeczny, w którym wyróżnić można cztery
główne elementy:
Socjologia przemian ustrojów politycznych 323

1) zmianę systemu politycznego, to jest demontaż państwa partyjne­


go, w którym rządząca partia komunistyczna była podstawowym filarem,
i ustanowienie w jego miejsce innego systemu, najczęściej wzorowanego
na którymś z modeli zachodniego państwa demokratycznego;
2) likwidację lub znaczne ograniczenie systemu państwowej wła­
sności i centralnego kierowania gospodarką, a wprowadzenie w jego
miejsce systemu rynkowego, a co za tym idzie przebudowa struktury
klasowej i warstwowej społeczeństwa;
3) likwidację ponadpaństwowych struktur polityczno-wojskowych
i gospodarczych, zastąpienie ich otwarciem na stosunki z państwami
demokratycznymi i wolnorynkowymi, a w pewnych wypadkach nową
integracją ponadnarodową budowaną przez związki z tymi państwami
(NATO, Unia Europejska);
4) zmianę struktury narodowej państwa, rozwiązanie wielonaro­
dowych federacji, nowe rozwiązania w stosunkach między narodami
i grupami etnicznymi.
Są to zmiany o tak wielkim zasięgu, że wielu autorów, podobnie jak
Zygmunt Bauman, używa w odniesieniu do nich określenia „rewolucja”.
Należy jednak pamiętać, że tylko nieliczne państwa socjalistyczne poszły
drogą gwałtownego i połączonego z użyciem przemocy obalenia po­
przedniego systemu, a więc klasyczną drogą rewolucyjną. W większości
wyjście ze starego ustroju dokonywało się inaczej.
Nawiązując do doświadczeń wychodzenia z systemów niedemokra­
tycznych w XX wieku, wyróżnić możemy pięć podstawowych modeli
takiego przejścia, przy czym wszystkie poza pierwszym znalazły zasto­
sowanie w procesie likwidacji dyktatur partii komunistycznych w byłym
ZSRR i państwach socjalistycznych Europy Środkowej i Wschodniej.
Pierwszym typem zmian była demokratyzacja pod nadzorem władz okupa­
cyjnych, likwidujących system dyktatury i ustanawiających swymi decyzjami
demokratyczne prawa i instytucje. Demokratyzacja zachodnich Niemiec
i Japonii w warunkach okupacji po drugiej wojnie światowej stanowi
interesujący przykład, jak wiele mogą zdziałać obce rządy w warunkach
powstałych po klęsce wojennej i bezwzględnej kapitulacji. Była to
jednak droga wyjątkowa, nie do powtórzenia tam, gdzie dyktatorskie
państwo nie poniosło wojennej klęski i nie znalazło się pod rządami
okupacyjnymi.
324 Socjologia polityki

Drugim typem zmian była obalająca dyktaturę rewolucja. Zamach portu­


galskich wojskowych w 1974 roku obalający siłą autorytarne władze
państwowe (nazwany „rewolucją goździków” od kwiatów, którymi lud­
ność obdarowywała rewolucyjnych żołnierzy), islamistyczna rewolucja
przeciw rządom szacha Rezy Pahlaviego w Iranie w 1979 roku, ludowa,
ale wsparta przez wojsko rewolucja demokratyczna na Filipinach w 1986
roku, a także rewolucja rumuńska w grudniu 1989 roku to najważniejsze
przykłady rewolucyjnej drogi likwidacji dyktatury.
Trzecim typem zmian była kapitulacja dyktatury w obliczu katastrofy 'wywo­
łanej przez jej politykę i pokojowe oddanie przez nią władzy przedstawicielom sił
demokratycznych. Kapitulacja wojskowej junty w Grecji po fiasku próby
przyłączenia Cypru w 1974 roku czy też rządu wojskowego po fiasku
wojny o Faklandy w 1983 roku, a także kapitulacja dyktatur partyjnych
w Czechosłowacji i w Niemieckiej Republice Demokratycznej jesienią
1989 roku w obliczu demonstracji antyrządowych i w warunkach utra­
ty poparcia radzieckiego to najważniejsze przykłady tej drogi wyjścia
z dyktatury. Jest ona podobna do drogi rewolucyjnej w tym sensie, że
upadający reżim nie negocjuje warunków swego odejścia, ale różni się
od rewolucji tym, że zmiany przebiegają pokojowo.
Czwarty typ zmian to prowadzona od góry, w zasadzie bez udziału opozycji i pod
nadzorem sił dotychczas rządzących, reforma systemu. W Ameryce Łacińskiej
szczególnie udanym przykładem tak zrealizowanego przejścia od dyk­
tatury wojskowej do demokracji była polityka „otwarcia” („abertura”)
prowadzona przez wojskowych prezydentów Brazylii od połowy lat sie­
demdziesiątych (Stepan 1988). Taki rodzaj zmiany usiłował zrealizować
Michaił Gorbaczow w ZSRR, co jednak skończyło się niepowodzeniem,
konserwatywnym zamachem stanu i rozpadem państwa. Krótkotrwałe
powodzenie odniosły reformy wprowadzane od góry w Bułgarii i Albanii
(1990-1991). Udała się natomiast realizowana stopniowo od 1988 roku
demokratyzacja Republiki Korei, co doprowadziło do demokratycznych
wyborów parlamentarnych w 1992 roku i do wybrania w 1993 roku
cywilnego prezydenta Kim Jung Sama.
Piąty typ zmian to negocjowana reforma systemu prowadząca do jego stop­
niowego i uzgodnionego z opozycją przekształcenia z dyktatury w demokrację.
Wzorcowym przykładem negocjowanego przejścia do demokracji były
reformy w Hiszpanii po wstąpieniu na tron w 1975 roku króla Juana
Socjologia przemian ustrojów politycznych 325

Carlosa II, uważane coraz powszechniej za model godny naśladowania


przez inne kraje (Linz i Stepan 1996, s. 87). Negocjowane przejście od
antydemokratycznego systemu rządów białej mniejszości do pluralistycz­
nego pod względem rasowym państwa demokratycznego było kluczem
do powodzenia reformy ustrojowej w Republice Południowej Afryki
w latach 1993-1994. Spośród dawnych państw socjalistycznych nego­
cjowana zmiana systemu miała miejsce w Polsce i na Węgrzech, gdzie
negocjacje „okrągłego stołu” z przedstawicielami opozycji otworzyły
drogę do ewolucyjnego przeobrażenia systemu.
Realizowany w praktyce rodzaj drogi wyjścia z dyktatury zależy od
wielu okoliczności, z których trzy wydają się najważniejsze.
Po pierwsze: układ sił międzynarodowych stanowi zewnętrzne
uwarunkowanie procesu zmian, w wielu wypadkach decydujące o ich
przebiegu. Gdyby na przykład kierownictwo radzieckie nadal gotowe
było siłą zbrojną podtrzymywać partie komunistyczne rządzące w NRD
i w Czechosłowacji w 1989 roku, ich pokojowa kapitulacja nie miałaby
miejsca. Gdyby w ZSRR nadal trzymano się doktryny nakazującej siłą
przeciwstawiać się głębszym zmianom politycznym w państwach socja­
listycznych, „okrągłe stoły” z udziałem opozycji w Polsce i na Węgrzech
byłyby niemożliwe.
Po drugie: nastroje społeczne, siła opozycji, stopień polaryzacji po­
litycznej stanowią ważny czynnik określający przebieg procesu zmian.
Rewolucje: irańska, filipińska i rumuńska były możliwe, a może nawet
nieuchronne, z uwagi na radykalizację społeczeństwa, determinację wiel­
kich sił społecznych gotowych z narażeniem życia fizycznie przeciwstawić
się dyktaturze. Taki poziom radykalizacji nie zdarza się często i dlatego
gwałtowna rewolucja nie jest powszechną drogą zmiany systemu.
Po trzecie: typ zmiany zależy od tego, czy w obozie rządzącym górę
biorą ludzie opowiadający się za zmianą, czy też kurczowo trzymający się
dyktatorskiej władzy. Jeśli są to reformatorzy, możliwe jest realizowanie
czwartego albo piątego wariantu zmian (zmiana od góry lub zmiana
wynegocjowana z opozycją). Jeśli natomiast do końca władzę skupiają
w swym ręku twardzi obrońcy starego systemu, jego zmiana dokonać
się musi albo w drodze kapitulacji, albo w drodze rewolucji.
326 Socjologia polityki

W porównawczych studiach nad drogami wyjścia z dyktatury zwraca


się uwagę na rolę historii - i to zarówno odleglejszej, jak i niedawnej.
Stulecia historii osadzają się w świadomości zbiorowej, tworząc jakiś
rodzaj kultury politycznej, co ma wpływ na to, jakimi drogami wychodzi
się z dyktatury, a także na to, jakie są dalsze losy trasformacji politycz­
nej. Być może jeszcze większą rolę odgrywa historia najnowsza, to jest
okres rządów dyktatorskich. Od tego, jaka to była dyktatura, jaki był
zasięg i trwałość represji, w jakim stopniu system uległ totalitaryzacji,
jak długo istniał, w dużej mierze zależy przebieg procesów wychodzenia
z dyktatury (Linz, Stepan 1996, s. 55-65). Socjologia polityki dorzuci
także dwa dla niej swoiste punkty widzenia. Droga wyjścia z dyktatury
zależy od ogólnego stanu społeczeństwa, zwłaszcza od stopnia depry-
wacji potrzeb, a także od panujących w tym społeczeństwie systemów
wartości, które mogą sprzyjać wyborowi określonej drogi przemian.
Polskie badania nad systemami wartości społeczeństwa polskiego,
w tym lokalnych elit politycznych, prowadzone w latach osiemdzie­
siątych, pozwoliły mi (w 1990 roku) stwierdzić, że rozbieżne systemy
wartości występujące od lat w Polsce powodować będą rozbicie niemal
powszechnego przyzwolenia na ten kierunek zmian, który wyłonił się
po wyborach 1989 roku i spowodują krystalizowanie się alternatyw­
nych programów politycznych i społeczno-gospodarczych (Wiatr 1990,
s. 42-47). Porównawcze badania nad lokalnymi elitami politycznymi
w niektórych państwach postsocjalistycznych w latach dziewięćdziesią­
tych pokazują, że systemy wartości wyznawanych przez elity lokalne
w krajach Europy Środkowej (Czechy, Litwa, Polska, Słowenia, Sło­
wacja i Węgry) sytuują je bliżej elit zachodnioeuropejskich i pozwalają
stosunkowo optymistycznie oceniać perspektywy konsolidowania się
w tych krajach systemów demokratycznych, podczas gdy systemy
wartości elit postradzieckich (Białoruś, Rosja, Ukraina) wskazywały na
utrzymywanie się orientacji dysfunkcjonalnych w stosunku do przemian
demokratycznych i rynkowych (Ostrowski 1998). Wydaje się to tłuma­
czyć, dlaczego przechodzenie od dyktatury partii komunistycznych do
demokracji odbywało się w wymienionych tu państwach Europy Środko­
wej (a także na Litwie) łagodniej i szybciej niż w głównych republikach
byłego ZSRR. Czy w grę wchodzi tu przede wszystkim ukształtowana
przez całą historię kultura polityczna, czy jest to konsekwencją krót­
Socjologia przemian ustrojów politycznych 327

szego trwania systemu państwowego socjalizmu, czy wreszcie tego,


że krajom Europy Środkowej system ten został narzucony z zewnątrz,
podczas gdy w Rosji i innych „starych” republikach radzieckich byl
wynikiem autentycznej rewolucji - to pytania, na które przy obecnym
stanie wiedzy można udzielać jedynie wstępnych odpowiedzi. Wydaje
się jednak, że badania socjologiczne w pełni potwierdziły znaczenie
historii - zarówno odleglejszej, jak najnowszej - dla procesu wycho­
dzenia poszczególnych krajów z systemu partyjnej dyktatury.

2. KONSOLIDACJA SYSTEMU DEMOKRATYCZNEGO


CZY NOWY AUTORYTARYZM

W procesach przemian ustrojowych odróżnić należy dwie fazy:


a) fazę pierwszą, której treścią jest wychodzenie z dyktatury, i b) fazę
drugą, w której dokonuje się uformowanie nowego systemu. Faza
pierwsza jest niemal zawsze krótsza niż druga, z wyjątkiem jedynie tych
sytuacji, gdy - jak w Brazylii - wychodzenie z dyktatury odbywa się
w drodze wieloletnich przeobrażeń o ewolucyjnym charakterze. Faza
pierwsza obejmuje przejęcie władzy przez siły polityczne opozycyjne
wobec dyktatury, lub też przez jakąś koalicję reformatorów z dawnego
obozu rządzącego i umiarkowanych działaczy opozycyjnych (Polska
1989-1990), a następnie likwidowanie instytucji dyktatury i budowę
prawno-instytucjonalnych podstaw nowego systemu politycznego.
Faza druga obejmuje konsolidowanie nowego systemu politycznego,
co wymaga nie tylko zmian o charakterze konstytucyjnym, lecz także
budowania instytucji i formowania wzorów zachowań funkcjonalnych
w stosunku do potrzeb nowego systemu. Faza ta może trwać dłużej lub
krócej w zależności od warunków, w jakich znajdują się poszczególne
kraje. Może też być przerwana przez to, co Samuel Huntington nazywa
„wsteczną falą” demokratyzacji (Huntington 1995). Dlatego samo wyj­
ście z systemu dyktatury nie może jeszcze być potraktowane jako pełna
zmiana ustroju. Usunięcie dyktatury otwiera ewentualność uformowania
innego systemu politycznego, ale nie rozstrzyga podstawowych kwestii
dotyczących procesów konsolidacji:
328 Socjologia polityki

1) Czy po usunięciu dyktatury utrzyma się w dotychczasowym


kształcie państwo?
2) Czy w miejsce dyktatury pojawi się system demokratyczny?
3) Czy system powstały po usunięciu dyktatury okaże się trwały?
W pierwszej z tych kwestii nie idzie tylko o utrzymanie się dotych­
czasowego państwa, lecz także - i jeszcze bardziej - o to, czy ewentualny
podział tego państwa powoduje pokojowe uformowanie się nowych orga­
nizmów państwowych, jak to miało miejsce po rozwiązaniu federacji cze­
chosłowackiej w 1992 roku, czy też w wyniku rozpadu państwa dochodzi
do wojen narodowościowych lub religijnych, czystek etnicznych, a nawet
zagranicznych interwencji. W wielu wypadkach realizuje się ten drugi
scenariusz. W szczególności upadek dyktatur partii komunistycznych
prowadził niekiedy do rozpadu państwa, najczęściej dokonującego się
w gwałtowny sposób. Afganistan po obaleniu dyktatury (1992) rozpadł
się na toczące zbrojne walki prowincje, w których do władzy doszły ugru­
powania oparte na poszczególnych, zwaśnionych między sobą, plemio­
nach. Podobnie rozpadła się Jugosławia (1991-1992), w wyniku czego
doszło to narodowościowych walk w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie,
a później także w Kosowie (1998-1999), co spowodowało dwukrotnie
zbrojną interwencję państw NATO. Opór antyreformatorskich sił w daw­
nym ZSRR doprowadził do nieudanego zamachu stanu w sierpniu 1991*
roku, po którym nastąpiło rozwiązanie federacji i powstanie piętnastu
niepodległych państw, z których kilka (Gruzja, Tadżykistan) szybko
znalazło się w stanie przewlekłej wojny domowej wywołanej przez
konflikty etniczne i religijne, a inne (Armenia i Azerbejdżan) znalazły
się w stanie wojny o sporne terytorium Nagomo Karabachu.
Dlaczego upadek dyktatur komunistycznych szczególnie często owo­
cował rozkładem państwa, prawie zawsze mającym burzliwy i krwawy
charakter? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wydaje się
jednak, że było to spowodowane czterema okolicznościami. Po pierwsze
kilka państw rządzonych przez partie komunistyczne (w tym zwłaszcza
ZSRR) miało charakter wielonarodowych struktur, w których antagonizmy
narodowościowe nie ujawniały się otwarcie, ale istniały przytłumione
przez represyjną politykę państwa. Po upadku dyktatury wystąpiły one
na powierzchnię z tym większą siłą. Po drugie: upadek rządów partii ko­
munistycznych dokonywał się później niż upadek tradycyjnych dyktatur
Socjologia przemian ustrojów politycznych 329

prawicowych w Europie Południowej, Ameryce Łacińskiej i Azji, co


spowodowało, że zbiegał się w czasie z nasileniem w skali światowej
rewindykacji o charakterze narodowościowym. Po trzecie: upadek
rządów partii komunistycznych najczęściej miał miejsce w warunkach
głębokiego kryzysu gospodarczego i społecznego, a konieczna przebu­
dowa gospodarki kryzys ten w początkowej fazie jeszcze pogłębiała.
„Doświadczenie uczy - pisze Marek Waldenberg - że ciężka sytuacja
gospodarcza, rozczarowanie i wynikające z tego masowe frustracje
pobudzają ksenofobie, stwarzając realne niebezpieczeństwo znacznego
wzrostu wpływów ruchów nacjonalistycznych” (Waldenberg 1992,
s. 406-407). Po czwarte: w wielu krajach postsocjalistycznych rozcza­
rowanie ideologią komunistyczną stworzyło próżnię, którą wypełniają
inne kolektywistyczne ideologie: nacjonalistyczne lub religijne. Ponie­
waż społeczeństwa byłych państw socjalistycznych były wychowywane
w duchu laickim, a niekiedy wręcz ateistycznym, ich podatność na
fundamentalizm religijny jest mniejsza niż na nacjonalizm (z wyjąt­
kiem niektórych krajów islamskich, jak Afganistan czy Tadżykistan).
Nacjonalizm stanowi broń duchową nowych elit niedemokratycznych,
które zdobywają lub zachowują władzę, posługując się hasłami na­
cjonalistycznymi i rozbudzając etniczne konflikty. Jest to szczególnie
widoczne w trzech największych republikach byłej Jugosławii (Bośni
i Hercegowinie, Chorwacji i Serbii), ale występuje także w Rosji i nie­
których innych republikach postradzieckich. Połączenie tych czterech
czynników powoduje, że konsolidacja dawnych państw socjalistycznych
rodzi liczniejsze kryzysy, niż to miało miejsce gdzie indziej.
Wyjście z dyktatury nie oznacza automatycznie ustanowienia rządów
demokratycznych. Historia pokazuje, że upadek jednej dyktatury prowa­
dzi czasem do ustanowienia innej. Rewolucja irańska roku 1979jest tego
dobrym przykładem. Obalenie szacha i rozbicie struktur politycznych,
na których opierała się jego absolutna władza, nie otworzyło drogi do
demokracji, lecz do stworzenia islamistycznej republiki, w której cała
władza znajduje się w ręku mułłów, a wybory odbywają się w warunkach
ścisłego ograniczenia możliwości wyboru tylko do kandydatów zaakcep­
towanych przez duchownych. Jeszcze w ostrzejszej formie wystąpiło to
zjawisko w Afganistanie, gdzie władza na największej części terytorium
państwa znalazła się w ręku „talibów”, którzy ustanowili totalitarne
330 Socjologia polityki

rządy religijne. W Pakistanie i w Turcji parokrotnie interwencja wojska


w życie polityczne po drugiej wojnie światowej powodowała, że już
ustanowione rządy demokratyczne były usuwane i zastępowane jakąś
postacią dyktatury wojskowej. Taka rotacja rządów demokratycznych
i dyktatur wojskowych stanowiła regułę przez całą niemal historię
większości państw Ameryki Łacińskiej. W postkolonialnej Afryce
młode demokracje nie utrzymywały się długo i zazwyczaj padały ofiarą
wojskowych zamachów stanu.
Zjawisko to występuje także w niektórych państwach postsocjali-
stycznych. Trzeba tu wyróżnić dwa typy niedemokratycznego rozwoju
po odejściu od dyktatury partyjnej. Pierwszy stanowi przekształcenie
dotychczasowej władzy partii komunistycznej we władzę jej elity zaka­
muflowaną nacjonalistycznymi i religijnymi hasłami. Występowało to
szczególnie często w azjatyckich republikach byłego ZSRR, gdzie byli
przywódcy partyjni i ich poplecznicy pozostali przy władzy, odrzucając
ideologię komunistyczną, rozwiązując partię komunistyczną, ale nie
ustanawiając systemu demokratycznego. W takich sytuacjach nie można
mówić o „wstecznej fali demokratyzacji”, gdyż w państwach tych nie
dokonała się demokratyzacja, a jedynie przekształcenie jednego typu
dyktatury w inny. Państwa te stoją dopiero przed zadaniem przejścia
do demokracji.
Zjawiskiem bardziej skomplikowanym jest odwrót od demokracji,
która już została ustanowiona, ale następnie zniszczona przez działa­
nia sił autorytarnych. Wśród państw postsocjalistycznych najbardziej
charakterystycznym przykładem takiego rozwoju wydarzeń było
ustanowienie przez prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę nie­
demokratycznych rządów prezydenckich opartych na wprowadzeniu
z pogwałceniem prawa nowej konstytucji (1996), przywróceniu cenzury
i prześladowaniu opozycji.
Pełny odwrót od rozpoczętych zmian demokratycznych wystę­
puje w krajach postsocjalistycznych rzadziej niż pojawienie się pół-
demokratycznych rządów, które nie likwidują wprawdzie instytucji
demokratycznych, ale w większym lub mniejszym stopniu ograniczają
ich działanie. Niezgodne z konstytucją rozwiązanie parlamentu przez
prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, a następnie złamanie siłą wojska
sprzeciwu parlamentu (1993) zapoczątkowało w Rosji funkcjonowanie
Socjologia przemian ustrojów politycznych 331

wewnętrznie niespójnego układu politycznego, w którym prezydent


ma wielką i nie kontrolowaną w demokratyczny sposób władzę, ale
w którym odbywają się w zasadzie wolne wybory, działają opozycyjne
partie i ukazuje się niezależna prasa. Podobnie ograniczona demokracja
funkcjonowała w Rumunii do wyborów 1996 roku wygranych przez
opozycję. Silna pozycja prezydenta, państwowy monopol kontroli nad
telewizją i rozdziałem papieru, ingerencja policji w życie polityczne,
a także wykorzystywanie przez prezydenta łona Iliescu pozaprawnych
demonstracji górników dla złamania opozycji politycznej powodowały,
że Rumunia w latach 1990-1996 tylko w ograniczonym stopniu mogła
być zaliczana do państw demokratycznych. To jednak, że opozycja
wygrała wybory prezydenckie i parlamentarne pokazuje, iż w tym
okresie Rumunia nie znalazła się jednak pod rządami dyktatury. Podob­
nie do pewnego stopnia kształtowała się sytuacja w Słowacji w latach
1994-1998. Populistyczny Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji
wygrał wybory i wraz z mniejszymi partiami nacjonalistycznymi i po­
pulistycznymi stworzył rząd premiera Vladimira Mecziara. Rząd ten
nie zlikwidował demokracji, lecz ją poważnie ograniczał. Socjolodzy
i politolodzy słowaccy wykazali, że w okresie rządów Mecziara Sło­
wacja mogła być określana jako państwo semiautorytame (Szomolanyi,
Gould 1997, s. 14), gdzie przy zachowaniu instytucji demokratycznych
praktyka rządzenia odbiegała zasadniczo od norm demokratycznych.
Słowackie badania opinii publicznej pokazały, ze ten kierunek polityki
miał silne oparcie w nastrojach znacznej części społeczeństwa, zwłasz­
cza mieszkańców mniejszych miejscowości, ludzi biedniejszych i mniej
wykształconych (Butorova 1998). Słabsza niż w Republice Czeskiej
tradycja demokratyczna, znacznie gorsze warunki ekonomiczne i ostry
konflikt narodowościowy na tle stosunku do mniejszości węgierskiej
powodowały, że demokracja słowacka znajdowała się w odwrocie. Jed­
nak podobnie jak w Rumunii jej podstawowe mechanizmy nie zostały
unicestwione, co pozwoliło demokratycznej opozycji wygrać wybory
parlamentarne w 1998 roku i stworzyć rząd.
Poważny deficyt demokracji występuje w niektórych państwach
postsocjalistycznych w wyniku dojścia do władzy ugrupowań nacjo­
nalistycznych, które mają poparcie większości i bez trudu wygrywają
wybory, ale prowadzą politykę dyskryminacji narodowościowej, co
332 Socjologia polityki

uniemożliwia zaliczenie ich do kategorii pełnych demokracji. Dwie


największe republiki byłej Jugosławii - Serbia i Chorwacja - rządzo­
ne były od początku przez ugrupowania nacjonalistyczne. Zarówno
Chorwacka Wspólnota Demokratyczna prezydenta Franjo Tudjmana,
jak Serbska Partia Socjalistyczna prezydenta Slobodana MiloSevicia
wygrywały wybory, gdyż miały silne poparcie społeczne. Poparcie to
jednak zawdzięczały w głównej mierze temu, że prowadziły politykę
nacjonalistyczną, co wyraziło się w czystkach etnicznych (skierowanych
głównie przeciw muzułmańskim Bośniakom w Bośni, Albańczykom
w Kosowie a Serbom w Chorwacji). Masowe łamanie praw człowieka
i praw mniejszości narodowych nie pozwala na to, by te reżimy uznać
za demokratyczne, mimo że nie są one również w przyjętym tego słowa
znaczeniu dyktaturami. Ten rodzaj nacjonalistycznej demokracji łączy
niektóre instytucje demokratyczne (wielopartyjny system, wybory)
z niedemokratycznymi rozwiązaniami, jak represje wobec mniejszości
narodowych i wobec biorących je w obronę opozycjonistów, polityczna
ingerencja w funkcjonowanie sądów i działalność środków przekazu.
Nieco inną postać przyjmuje ograniczona demokracja tam, gdzie
mniejszości pozbawione są praw obywatelskich - nawet jeśli pod innymi
względami nie są one ofiarą prześladowań. Po odzyskaniu niepodległości
Estonia i Łotwa przyjęły ustawy o obywatelstwie, w myśl których ludzie
nie należący do dominującego narodu tylko wtedy posiadaliby prawa
obywatelskie, jeśli oni sami lub ich przodkowie byli obywatelami tego
państwa przed jego przymusowym wcieleniem do ZSRR w 1940 roku.
Znaczna większość ludności napływowej (złożonej przede Wszystkim
z Rosjan, ale także z członków innych narodów byłego ZSRR) nie speł­
niała tego kryterium. Pod naciskiem międzynarodowej krytyki (między
innymi Rady Europy) Estonia zliberalizowała ustawę o obywatelstwie.
Łotwa natomiast nadal utrzymuje ten typ dyskryminacji. Dotyczy on
jednej trzeciej mieszkańców kraju. Trudno w tych warunkach uznać Ło­
twę za państwo w pełni demokratyczne, mimo że pod innymi względami
spełnia ona kryteria demokracji.
W niektórych państwach postsocjalistycznych deficyt demokracji
wyraża się w tym, że rządy lub opozycja (a czasem i rządy, i opozycja)
sięgają w walce politycznej do metod niedemokratycznych, choć demo­
kracji nie likwidują. W 1996 roku rządząca Albanią Partia Demokra­
Socjologia przemian ustrojów politycznych 333

tyczna prezydenta Sali Berishy dopus'ciła się sfałszowania wyborów, co


zostało stwierdzone przez obserwatorów zagranicznych. W następnym
roku na tle załamania finansowego spowodowanego bankructwem tak
zwanych „piramid” oszczędnościowych doszło do masowych rozruchów,
ustąpienia rządu i przyspieszonych wyborów, które wygrała opozycyjna
Partia Socjalistyczna. Ta jednak po dojściu do władzy uciekać się za­
częła do represji przeciw opozycji, co wywołało kolejną falę rozruchów.
W Bułgarii przeciw rządzącym socjalistom opozycja zorganizowała
wielotysięczne demonstracje, które paraliżując stolicę, wymusiły wcze­
śniejsze wybory 1997 roku wygrane przez opozycję. Choć państwa te
nie stały się dyktaturami, demokracja funkcjonuje w nich w sposób
zdecydowanie niedoskonały.
W konsekwencji tej analizy sformułować można wniosek, że pod
koniec lat dziewięćdziesiątych jedynie sześć państw postsocjalistycznych
miało skonsolidowane i w zasadzie dobrze funkcjonujące systemy de­
mokratyczne. Były to Czechy, Estonia, Litwa, Polska, Węgry i Słowenia.
Choć wyrażane bywają krytyczne oceny odnośnie do jakości elit poli­
tycznych w tych krajach czy też nadmiernego ciążenia przeszłości nad
życiem politycznym młodych demokracji środkowoeuropejskich (Agh
1996), to jednak nikt nie kwestionuje tego, że w tych sześciu państwach
budowa ładu demokratycznego powiodła się.

Konsolidację systemu demokratycznego rozumiem jako utrwalenie


się czterech cech proceduralnej demokracji: (1) regularnie odby­
wanych, uczciwych i wolnych wyborów do podstawowych władz
państwa, (2) rządów prawa, w tym przestrzegania konstytucji przez
wszystkie instytucje państwa, (3) ochrony praw jednostki i wolności
politycznych, (4) wolnej od dyskryminacji polityki państwa w sto­
sunku do mniejszości etnicznych i religijnych. W szerszym sensie
konsolidacja demokratyczna wymaga także dobrze funkcjonującego
społeczeństwa obywatelskiego opartego na niezależnych od państwa
samorządnie zorganizowanych grupach obywateli, nieistnienia
lub marginalizacji sił antydemokratycznych, odwołujących się do
przemocy lub usiłujących dokonać secesji, zaakceptowania przez
przeważającą większość obywateli i przez elity polityczne procedur
334 Socjologia polityki

i instytucji demokratycznych jako jedynych prawowitych kanałów


realizacji interesów.

Zarówno z punktu widzenia kryteriów proceduralnych, jak i szerszych


kryteriów związnanych z jakością demokratycznego życia polityczne­
go wymienione wyżej sześć państw można uznać za skonsolidowane
demokracje. W żadnym z tych państw nie nastąpiło poważniejsze
naruszenie zasad demokratycznych, wybory odbywają się regularnie
i są przeprowadzane uczciwie, istnieją systemy wielopartyjne i wolna
prasa, rządy funkcjonują w sposób respektujący zasady państwa pra­
wa. Trzy z tych państw zostały w 1999 roku przyjęte do Organizacji
Paktu Północnoatlantyckiego, co nie miałoby miejsca, gdyby nie miały
charakteru w pełni demokratycznego. Pojawia się więc pytanie, jakie
okoliczności sprawiły, że wymienione tu sześć państw odnosi sukces
w budowaniu i konsolidacji systemu demokratycznego, gdy innym się
to nie udaje.
W literaturze poświęconej konsolidacji młodych demokracji zwraca
się uwagę na to, że powodzenie tego procesu zależy od dwojakiego
rodzaju okoliczności (Mainwaring, O’Donnell, Valenzuela 1992; Prze­
worski 1995; Linz, Stepan 1996). Pierwszą stanowią zastane warunki,
drugą strategiczne decyzje podejmowane we wczesnej fazie przemian
demokratycznych. W literaturze poświęconej demokratycznej konsoli­
dacji można zauważyć ścieranie się dwóch tendencji: jedna akcentuje
bardziej rolę czynników zastanych, druga zaś - strategicznych decyzji.
Zarówno pierwsi (determined), jak i drudzy (aktywiści) mogą powo­
ływać się na fakty. Być może jest tak, że w jednych krajach przebieg
procesu demokratycznej konsolidacji lepiej można wyjaśnić odwołując
się do zastanych warunków, a w innych do decyzji podejmowanych
przez reformatorów systemu. Nigdzie jednak nie jest tak, by proces
konsolidacji był w pełni zdeterminowany przez zastane warunki.
Zastane warunki przebudowy ustrojowej to przede wszystkim: a) poziom roz­
woju ekonomicznego i cywilizacyjnego, b) struktura narodowościowa i wyznaniowa
społeczeństwa, c) istnienie lub brak tradycji własnej państwowości, d) ukształtowana
przez historię kultura polityczna społeczeństwa jako całości i jego elit politycznych
i intelektualnych, e) typ reżimu politycznego w warunkach rządów partii komuni­
Socjologia przemian ustrojów politycznych 335

stycznej, w tym zwłaszcza istniejący wówczas poziom totalitaryzacji lub pluralizmu


politycznego i represji lub względnej tolerancji wobec działań opozycyjnych.
Żaden z tych warunków zastanych nie determinuje wyników demo­
kratycznej transformacji i żaden pojedynczo nie tłumaczy jej wyników.
Jednak warto zwrócić uwagę na to, że sześć dawnych państw socjalistycz­
nych, gdzie konsolidacja demokratyczna przebiega najlepiej, cechuje
poziom rozwoju ekonomicznego, który można ocenić jako średni w skali
światowej i że są to społeczeństwa o dojrzałych, starych cywilizacjach.
Cztery z nich cechuje też znaczna jednolitość narodowościowa; Litwa,
a zwłaszcza Estonia pokazują jednak, że konsolidacja demokratyczna
możliwa jest także w warunkach zróżnicowania etnicznego ludności.
Poza Słowenią wszystkie sześć państw tej grupy ma tradycję państwową,
w niektórych wypadkach sięgającą wczesnego średniowiecza (Czechy,
Polska, Węgry). Poza Słowenią państwa te były niepodległe w okresie
międzywojennym. We wszystkich zmiana systemu wiązała się także
z budową niepodległego państwa lub zrzuceniem radzieckiej hegemonii
ograniczającej ich suwerenność państwową. Okoliczność ta sprzyjała
w wielkiej mierze budowie społecznego poparcia dla procesu ustrojowej
transformacji.
Wszystkie wymienione tu państwa należą do „cywilizacji zachodniej”
(Huntington 1998), co oznacza, że kształtowały się one w cywilizacyjnym
kręgu zachodniego chrześcijaństwa. Ta okoliczność historyczna sprzyja
przyswajaniu sobie przez społeczeństwa i elity tych krajów wzorów
politycznych zachodniej demokracji.
Reżimy polityczne wymienionych tu sześciu krajów w warunkach
rządów partii komunistycznych były bardzo zróżnicowane. Estonia
i Litwa stanowiły części składowe Związku Radzieckiego i podlegały
szczególnym represjom w pierwszym okresie radzieckiego panowania.
Później ich losy nie różniły się szczególnie od losów innych republik
ZSRR, co między innymi znaczy, że aż do połowy lat osiemdziesiątych
nie było tam pluralizmu politycznego nawet w ograniczonej postaci,
a działalność opozycyjna lub niezależna była represjonowana. Dopiero
reformy okresu rządów Michaiła Gorbaczowa przyniosły pluralizm po­
lityczny i doprowadziły do wygrania przez ruchy patriotyczne wyborów
do Rad Najwyższych obu republik w roku 1990, co przyspieszyło demo­
kratyzację systemu i otworzyło drogę do niepodległości w następnym
336 Socjologia polityki

roku. Polska i Węgry od dawna były najbardziej liberalnymi państwami


ówczesnego bloku socjalistycznego: Polska od zmian 1956 roku, Węgry
od liberalizacji zapoczątkowanej w połowie lat sześćdziesiątych. Oba
te państwa, Polska jednak znacznie bardziej niż Węgry, stanowiły teren
działania opozycji politycznej, represjonowanej przez władze w stopniu,
który nie przekreślał jej istnienia. W Polsce jako jedynej wśród ówcze­
snych państw socjalistycznych opozycja polityczna przybrała w latach
1980 i 1981 charakter wielomilionowego ruchu, który nigdy nie został
przez władze pokonany. Słowenia była przez cały okres powojenny
najbardziej liberalną republiką Jugosławii i pierwsza weszła na drogę
pluralizmu politycznego i demokratycznej przebudowy z inicjatywy
rządzącej Ligi Komunistów Słowenii. Jej dziesięciodniowa wojna
o niepodległość w czerwcu 1991 roku zakończona zwycięstwem nad
interweniującą armią jugosłowiańską umocniła jedność wszystkich sił
politycznych w podstawowych sprawach bytu państwowego (Grizold
1992). Najbardziej skomplikowana z omawianego tu punktu widze­
nia była przeszłość Republiki Czeskiej. Rządy partii komunistycznej
w Czechosłowacji były bardziej represyjne niż w Polsce, a w połowie lat
pięćdziesiątych nie nastąpiła ich liberalizacja. Dopiero w drugiej połowie
następnego dziesięciolecia doszło do opóźnionych w stosunku do innych
państw socjalistycznych zmian politycznych, które w 1968 roku przybrały
postać głębokiej demokratyzacji systemu, przekreślonej w sierpniu tego
roku przez interwencję wojskową państw Układu Warszawskiego. Po tej
interwencji i po odsunięciu (w 1969 roku) od władzy komunistycznych
reformatorów partia komunistyczna rządziła Czechosłowacją jeszcze
przez dwadzieścia lat, stosując wobec opozycji surowe represje. Nie
przekreślało to działania niewielkich grup opozycyjnych (jak „Karta
77”), ale nadawało reżimowi czechosłowackiemu wyraźnie represyjną
postać. Upadek tego reżimu w listopadzie 1989 roku dokonał się nagle
i nie był poprzedzony - inaczej niż w pozostałych pięciu państwach -
stopniowymi zmianami demokratycznymi.
Ogólnie można jednak powiedzieć, że mimo istniejących różnic sześć
omawianych tu państw miało lepsze zastane warunki przemian demokra­
tycznych niż większość innych państw postsocjalistycznych. Warunki za­
stane nie wyjaśniają jednak wszystkiego. Łotwa miała podobne warunki
startu do Estonii i Litwy, a jej polityka wobec ludności niełotewskiej jest
Socjologia przemian ustrojów politycznych 337

wynikiem strategicznych decyzji podjętych przez władze tego państwa,


nie zaś nieuchronną konsekwencją stanu wyjściowego. Bułgaria, poza
tym, że nie należy historycznie do kręgu cywilizacji zachodniej, miała
stosunkowo korzystne warunki wyjściowe procesu demokratyzacji.
Słowacja jest szczególnie ciekawym przykładem ukazującym znaczenie
decyzji strategicznych w procesie przemian ustrojowych. Ani bowiem
poziom jej rozwoju, ani historia, ani wreszcie struktura narodowościowa
nie skazywała tego kraju na okres półautorytamych rządów w latach
1994-1998. Rozwój polityczny, choć uwarunkowany przez czynniki
zastane, nie realizuje się w sposób fatalistycznie zdeterminowany. Jest
konsekwencją strategicznych decyzji.
Dla konsolidacji demokratycznej najważniejsze decyzje o stra­
tegicznym znaczeniu dotyczą pięciu głównych obszarów: a) wyboru
podstawowego kierunku polityki zagranicznej państwa, b) przyjęcia kon­
stytucyjnych gwarancji praw człowieka i praw mniejszości narodowych,
c) zapewnienia efektywnej kontroli władz cywilnych nad wojskiem, d)
wyboru modelu organizacji władzy państwowej, e) wyboru systemu
wyborczego, zwłaszcza do parlamentu. Te pięć decyzji strategicznych
w szczególnie wielkim stopniu wpływa na to, czy państwo postsocjali-
styczne staje się skonsolidowaną demokracją.
Wybór prozachodniej orientacji w polityce zagranicznej został
dokonany przez wszystkie wymienione tu sześć państw, choć nie tylko
przez nie. W istocie wszystkie państwa Europy Środkowo-Wschodniej
(poza Jugosławią i w pewnym okresie Słowacją) opowiedziały się
za bliską współpracą ze Stanami Zjednoczonymi i z państwami Unii
Europejskiej. Orientacja prozachodnia, w szczególności aspiracje do
członkostwa w NATO i Unii Europejskiej, sprzyjają budowaniu demo­
kratycznego państwa. Naruszanie zasad demokracji stanowi bowiem
nieprzezwyciężalną barierę dla dążeń integracyjnych. Politycy o skłon­
nościach autorytarnych muszą liczyć się z tym, że postępowanie zgodne
z tymi skłonnościami oddali ich państwa od integracji z Zachodem.
Tym samym wybór orientacji w polityce zagranicznej ma dla państw
postsocjalistycznych również wymiar wewnętrzny. Dlatego nie dziwi,
że większość państw postsocjalistycznych dystansujących się w swej
polityce zagranicznej od państw demokratycznego Zachodu to zara­
zem państwa o wyraźnym deficycie demokracji. Jednak prozachodnia
338 Socjologia polityki

orientacja niektórych państw postsocjalistycznych (Albanii, Chorwacji,


Rumunii) nie uchroniła ich przed przejawami autorytaryzmu w polityce
wewnętrznej. Łotwa mimo zdecydowanie prozachodniej orientacji opiera
się naciskom międzynarodowym zmierzającym do rewizji jej polityki
wobec mniejszości niełotewskiej.
Konstytucyjne gwarancje praw człowieka i gwarancje praw mniej­
szości narodowych to druga strategiczna decyzja, przed którą stoją
władze państwa postsocjalistycznego na progu przemian ustrojowych.
Konstytucje państw socjalistycznych na ogół zawierały werbalne gwa­
rancje w tym zakresie, ale brak im było precyzji, a realizowana polityka
zaprzeczała konstytucyjnym deklaracjom. Nowe konstytucje państw
postsocjalistycznych wprowadziły gwarancje praw człowieka, nie za­
wsze jednak w połączeniu z efektywnymi mechanizmami obrony tych
praw przed nadużyciami ze strony władz państwowych. Sześć państw,
gdzie konsolidacja demokratyczna postępuje najlepiej, stanowi pod tym
względem dobry przykład rozwiązań konstytucyjnych gwarantujących
nie tylko werbalnie, ale także realnie, ochronę praw człowieka. Państwa
te również przyjęły rozwiązania konstytucyjne gwarantujące ochronę
praw mniejszości narodowych w zakresie obywatelstwa, języka naro­
dowego, edukacji, samorządu lokalnego, ułatwionego dostępu do ciał
przedstawicielskich. W porównaniu z wieloma innymi państwami te
sześć państw stanowi przykład pełnej realizacji norm demokratycznych
wobec mniejszości narodowych.
Podobnie jest w trzecim obszarze decyzji strategicznych: ustano­
wienia efektywnej kontroli władz cywilnych nad wojskiem. Jak pisze
wybitny politolog i dyplomata słoweński Anton Bebler, „z nielicznymi
wyjątkami zawodowi wojskowi we Wschodniej Europie zaakceptowali
przemiany liberalne i wykazali zdolność i gotowość dostosowania się do
nowych porządków politycznych” (Bebler 1997, s. 130). W niektórych
państwach politycy starali" się budować sobie oparcie polityczne w woj­
sku, ale w sześciu państwach skonsolidowanej demokracji uformowany
został efektywny system podporządkowania wojska demokratycznie
wyłonionym władzom państwowym. W wielu innych krajach postso­
cjalistycznych sprawy potoczyły się w innym kierunku. Szczególnie
charakterystyczny jest tu wzrost politycznej roli wojskowych rosyjskich
po tym, jak w 1993 roku wojsko rozstrzygnęło o wyniku konfliktu mię­
Socjologia przemian ustrojów politycznych 339

dzy prezydentem Jelcynem a rozwiązanym przez niego parlamentem,


a wkrótce później zostało obarczone zadaniem zdławienia dążeń nie­
podległościowych Czeczenii. Podobnie działania wojenne prowadzone
przez siły zbrojne Jugosławii w Słowenii, Bośni i Hercegowinie, a na­
stępnie Kosowie, jak również działania sił zbrojnych Chorwacji przeciw
mniejszości serbskiej poważnie zwiększyły pozycję wojskowych w obu
tych państwach.
Czwarty dylemat strategiczny, który musiał być rozstrzygnięty
przez państwa postsocjalistyczne dotyczył wyboru sposobu organizacji
najwyższych władz państwowych. Wybór ten obejmował przede wszyst­
kim decyzję, czy demokratyczne państwo opierać się ma na systemie
parlamentarno-gabinetowym, czy też na systemie prezydencjalistycz-
nym. Nie bez znaczenia jest to, że we wszystkich sześciu państwach
skonsolidowanej demokracji przyjęto parlamentarno-gabinetowy sys­
tem rządów. Natomiast dawne państwa socjalistyczne, gdzie przyjęto
jakiś wariant systemu prezydencjalistycznego, w stopniu szczególnie
wielkim padają ofiarą autorytarnych tendencji. Nie jest to zależność
przypadkowa. Już w 1988 roku Fred W. Riggs wykazał, że system
prezydencjalistyczny gorzej służy konsolidacji demokratycznej,
a w 1997 roku uzupełnił tę analizę nowym materiałem empirycznym,
w tym także z państw postsocjalistycznych (Riggs 1988; Riggs 1997).
Choć ze stanowiskiem Riggsa polemizowano (Baylis 1996), to jednak
wśród komparatywistów przeważa opinia, że system parlamentarny
daje większe możliwości uzyskiwania kompromisu, a tym samym
sprzyja utrzymaniu systemu demokratycznego (Linz, Valenzuela 1994).
Za systemem parlamentarno-gabinetowym przemawiają trzy główne
argumenty: 1) system ten wymusza szukanie kompromisu, zwłaszcza
jeśli rząd powstaje w wyniku zawiązania koalicji parlamentarnej, ale
nawet wtedy, gdy jedna partia zdobywa absolutną większość, gdyż
wówczas szef rządu musi liczyć się z frakcjami w łonie własnej partii;
2) premier w systemie parlamentarno-gabinetowym może być zdymi­
sjonowany w drodze votum nieufności, gdy utraci poparcie polityczne,
podczas gdy prezydent jest nieusuwalny z wyjątkiem postępowania
quasi-sądowego w wypadku złamania konstytucji lub innych ustaw;
3) system parlamentarno-gabinetowy pozwala lepiej chronić interesy
mniejszości narodowych, gdyż ich parlamentami reprezentanci mogą
340 Socjologia polityki

okazać się niezbędni dla stworzenia rządu. Te same jednak racje mogą
skłaniać zwolenników rozwiązań półautorytamych do wyboru prezyden-
cjalistycznego systemu rządzenia, w którym wybrany w powszechnych
wyborach i praktycznie nieusuwalny prezydent jest szefem władzy
wykonawczej. W niektórych państwach postsocjalistycznych (Rosja,
Białoruś') prezydenci zostali wyposażeni w tak wielką władzę, a par­
lament tak dalece został osłabiony, że system rządów prezydenckich
nabrał autorytarnego odcienia. Decyzja państw środkowoeuropejskich
o wyborze parlamentarno-gabinetowego systemu rządów okazała się
dobra dla konsolidacji demokracji w tym regionie.
Piąty rodzaj decyzji strategicznych dotyczy systemu wyborczego,
zwłaszcza w wyborach parlamentarnych. W swej porównawczej analizie
nowych demokracji w Ameryce Łacińskiej i Europie Wschodniej Arend
Lijphart i Carlos Waisman wykazali zalety umiarkowanego systemu
proporcjonalnego w porównaniu zarówno z systemem większościowym,
jak i z systemem skrajnie proporcjonalnym (Lijphart, Waisman 1996,
s. 238-239). Konsolidacji demokratycznej sprzyja bowiem powstanie
parlamentu, w którym możliwe jest wytworzenie się silnej większości,
a zarazem główne siły polityczne są reprezentowane. Innego zdania
jest węgierski uczony Janos Simon, który sądzi, że system wyborczy
w mniejszym stopniu wpływa na losy demokratycznej konsolidacji niż
inne czynniki, zwłaszcza relacje między państwem a społeczeństwem
obywatelskim. Podzielam jednak zdanie Lijpharta (1991), że wybór
systemu wyborczego należy do najdonioślejszych w skutkach decyzji
strategicznych, przed którymi stoją młode demokracje. Ewolucja po­
lityczna najbardziej demokratycznych państw środkowoeuropejskich
idzie, jak to wykazał Stanisław Gebethner, właśnie w kierunku postu­
lowanego przez Lijpharta systemu umiarkowanie proporcjonalnego
(Gebethner 1997). System taki sprzyja powstawaniu silnych partii po­
litycznych, a tym samym pomaga w budowie solidnych fundamentów
demokratycznego państwa (Agh 1995; Grilli di Cortona 1997; Novak
1997). Natomiast systemy większościowe, preferowane w Rosji i wielu
innych państwach postradzieckich, sprzyjają powstawaniu niejasnych
konfiguracji „niezależnych” parlamentarzystów, co ułatwia nasilanie
się tendencji autorytarnych, gdyż rozbija i osłabia parlament.
Socjologia przemian ustrojów politycznych 341

Mowa tu była o decyzjach strategicznych podejmowanych przez


elity polityczne w okresie transformacji systemowej. Jednakże losy
demokratycznej konsolidacji zależą też w wielkiej mierze od sumy de­
cyzji podejmowanych przez ludzi nie należących do elity politycznej,
ale gotowych angażować się w życie publiczne. Odbudowa, a w niektó­
rych krajach wprost budowa, społeczeństwa obywatelskiego wymaga
powstawania niezależnych stowarzyszeń, pism, stacji radiowych i tele­
wizyjnych - słowem całej struktury zorganizowanego życia publicznego
niezależnego od państwa, a budowanego wysiłkiem jego obywateli.
Losy młodych demokracji zależą więc w znacznym stopniu od tego,
jak zdecydują się postępować obywatele tych państw: w szczególności,
czy podejmą oni wysiłek budowania instytucjonalnych podstaw spo­
łeczeństwa obywatelskiego, a co najmniej wspierania wysiłków tych,
którzy w prace takie się angażują. Jak trafnie pisze Witold Morawski,
„powodzenie instytucjonalizacji politycznej w Polsce zależy przede
wszystkim od uformowania się takiego systemu politycznego, który
zapewni równowagę miedzy odgórną instytucjonalizacją i oddolną
mobilizacją społeczną” (Morawski 1998, s. 51). Oczywiście, dotyczy
to nie tylko Polski.

3. POLITYKA I PRZEBUDOWA SPOŁECZNA

Dla socjologa polityki przemiany ustrojowe dokonywane w dawnych


państwach socjalistycznych są interesujące także z tego względu, że w ich
wyniku zmieniają się nie tylko polityczne struktury państwa, lecz samo
społeczeństwo: jego ustrój gospodarczy, instytucje społeczne, sposób
życia i umysłowość. Mamy więc do czynienia z wielkim eksperymen­
tem celowej przebudowy społecznej realizowanej przez zmieniające się
państwo. O ile wyniki przemian politycznych - przynajmniej w części
państw postsocjalistycznych - po dziesięciu latach rysują się względnie
jasno, o tyle rezultaty przebudowy gospodarczo-społecznej będą ujaw­
niały się dopiero w dłuższej perspektywie.
Już obecnie można jednak nakreślić podstawowe problemy teoretycz­
ne wynikające z tego przedsięwzięcia. Jak sądzę, przemiana ustrojowa
w dawnych państwach socjalistycznych pozwala na ponowne sformu­
342 Socjologia polityki

łowanie dwóch ważnych problemów socjologii polityki. Pierwszym jest


kwestia oddziaływania pozostałości minionych ustrojów na społeczeń­
stwa w okresie przemian, drugim zaś znaczenie i zakres dokonywanych
wyborów politycznych dla kierunku zmian społecznych i ich efektów.
Na czoło wysuwa się tu wpływ niedawnej, socjalistycznej, prze­
szłości na mechanizmy i efekty przebudowy ustrojowej podejmowanej
w państwach postsocjalistycznych. Zmiana ustrojowa nie dokonuje
się przez zwykle odrzucenie tego, co było, i przez wprowadzenie w to
miejsce rozwiązań instytucjonalnych wzorowanych na zachodnich
społeczeństwach liberalnych. Na przeszkodzie stoją nie tylko trudno
poddające się reformom instytucje, lecz także - a może przede wszyst­
kim - nawyki myślowe ludzi. Witold Morawski wyraża pesymizm co
do możliwości dokonania szybkiej przebudowy, gdyż uważa, że „sfera
społeczno-kulturowa (...) staje się coraz bardziej widoczną przeszko­
dą na drodze transformacji”. W konsekwencji sądzi, że przebudowa
taka to „zadanie na miarę co najmniej jednego pokolenia” (Morawski
1994, s. 110). Bogdan Mach idzie jeszcze dalej, gdyż jego zdaniem nie
tylko tempo, lecz także wynik przebudowy społecznej stanowić będzie
konsekwencję „oddziaływania mentalnego dziedzictwa państwowego
socjalizmu”, w wyniku czego wschodnioeuropejska transformacja
„dokonać się (...) może tylko jako psychologiczna i instytucjonalna
rekombinacja zarówno materialnych, jak i świadomościowych zasobów
ukształtowanych w okresie państwowego socjalizmu” (Mach 1998,
s. 158). Wymienić można parę najważniejszych elementów dziedzictwa
socjalistycznej przeszłości w sferze systemów wartości i zachowań
społeczeństw państw postsocjalistycznych.
Edmund Mokrzycki wymienia zjawisko solidarności roszczenio­
wej uformowane w okresie państwowego socjalizmu, gdy poszcze­
gólne warstwy społeczne usiłowały dochodzić swych interesów nie
w rywalizacji z innymi, lecz w drodze formułowania roszczeń wobec
władz państwowych i wywierania na te władze nacisków (Mokrzycki
1997, s. 46). Ta postawa stopniowo słabnie w wyniku dokonywanych
przemian, ale reformatorzy muszą się z jej długotrwałym istnieniem
poważnie liczyć. Protesty rolników polskich, przyjmujące w 1999 roku
formę dotkliwych dla współobywateli blokad dróg, były akceptowane
jako uzasadnione przez mniej więcej osiemdziesiąt procent Polaków
Socjologia przemian ustrojów politycznych 343

odpowiadających na pytania stawiane im przez instytuty badania opinii


publicznej. Obok tego typu solidarności wymienia się także zjawisko
mentalności etatystycznej polegającej na „ujmowaniu własnej osoby
jako części państwa”, a w konsekwencji na oczekiwaniu, że to państwo
rozwiązywać będzie problemy, przed którymi stają jednostki i grupy
(Kózek 1994, s. 331). To, że państwo nie jest w stanie lub nie chce reali­
zować funkcji postulowanych przez „mentalność etatystyczną” staje się
źródłem poczucia utraty bezpieczeństwa społecznego, co z kolei rodzi
poczucie zagrożenia (Marody 1991, s. 21). Kolejnym elementem men­
talnego dziedzictwa socjalistycznej przeszłości jest rozpowszechniona
tendencja do instrumentalnego postrzegania prawa. Idzie tu nie tyle
o przejawy nieuczciwości, obecne w życiu wszystkich społeczeństw,
a więc nie charakteryzujące w jakimś szczególnym sensie społeczeństw
postsocjalistycznych, ile o rozpowszechnione przekonanie, że prawo
może być dowolnie zmieniane, że nie ma charakteru trwałej normy, na
podstawie której można i należy kształtować strategię życiową. To, że
w państwach socjalistycznych prawo było przez rządzących traktowane
instrumentalnie, pozostawiło swój ślad w mentalności społeczeństwa,
ale późniejsze doświadczenia wyniesione już z pierwszych lat prze­
mian ustrojowych mentalność taką dodatkowo pogłębiły. Okazywało
się bowiem, że nowe prawo często wprowadzane bywa pod wpływem
doraźnych potrzeb ugrupowań rządzących, a jego stosowanie dalekie
jest od bezstronności. Całość psychologicznych cech społeczeństwa post-
socjalistycznego stanowi więc uwarunkowanie, z którym reformatorzy
ustroju społecznego i gospodarczego muszą się poważnie liczyć. Uwarun­
kowanie to powoduje nie tylko znaczne prawdopodobieństwo opóźniania
zamierzonych zmian, lecz także możliwość nadania im kierunku innego
niż wynikający z wyjściowych założeń reformatorów.

Przekonanie, że istnieje tylko jeden kierunek przebudowy społecznej


i że tym kierunkiem jest zastosowanie w warunkach państw postsocjali­
stycznych wypróbowanych wzorów liberalizmu gospodarczego, jest roz­
powszechnione w części elit politycznych państw postsocjalistycznych.
„W oczach coraz liczniejszych zwolenników, a nawet ludzi, którzy sami
nie zdefiniowaliby się w ten sposób - pisał Jerzy Szacki - liberalizm jest
nie tylko jedną z wielu orientacji, jakie wyroiły się tak obficie na gruzach
344 Socjologia polityki

dawnego porządku, lecz czymś więcej: zapowiedzią nowego społeczeń­


stwa, które powinno zostać jak najszybciej zbudowane lub, w każdym
razie, określeniem jego absolutnie niezbędnych fundamentów,
przed których położeniem dyskusja o innych rozwiązaniach jest ponie­
kąd bezprzedmiotowa” (Szacki 1994, s. 7-8). Przeprowadziwszy jednak
analizę losów doktryny i praktyki liberalnej „po komunizmie”, autor ten
doszedł do konkluzji, iż „coraz częściej (...) spotyka się opinię, że kla­
syczny wzór liberalny w ogóle nie daje się zastosować do rzeczywistości
krajów postkomunistycznych” (Szacki 1994, s. 261). Pojawia się więc
problem wyboru drogi przekształceń.
Wbrew poglądom tych, którzy sądzą, że istnieje tylko jeden moż­
liwy kierunek zmian społecznych i gospodarczych po upadku systemu
państwowego socjalizmu, polityka przebudowy ustrojowej jest dziedziną
wyboru. Na początku okresu przemian Ralf Dahrendorf pisał o tym,
że dawne kraje socjalistyczne mają „jeszcze długą drogę do wielkiego
socjaldemokratycznego consensusu” i że na tej drodze „wahadło nor­
malnej polityki będzie musiało poruszać się raz w stronę liberalną, raz
w socjalistyczną” (Dahrendorf 1991, s. 62).
Analizując reformy gospodarcze podejmowane w Polsce i niektórych
innych państwach postsocjalistycznych, Adam Przeworski podkreślił
znaczenie wyboru strategii. Szczególnie zdecydowanie wypowiadał się
przeciw technokratycznym strategiom przebudowy gospodarki, które
dopuściły do powstania masowego bezrobocia, uważanego przez tego
autora za zjawisko wyjątkowo niebezpieczne dla procesu przebudowy
ustrojowej (Bresser Pereira, Maravall, Przeworski 1993, s. 180-185).
Do najważniejszych konkluzji zbiorowo opracowanej analizy przemian:
demokratycznych zalicza się stwierdzenie, że powodzenie tego procesu
zależy w znacznej mierze od przyjęcia takiej polityki społecznej, która
zmniejszając społeczne koszty reform i bardziej równomiernie rozkłada­
jąc ich następstwa na różne warstwy społeczne, jest zdolna do stworzenia
i utrzymania poparcia dla tych reform przez czas dostatecznie długi, by
ich pozytywne efekty mogły zostać odczute i stały się źródłem stałego
poparcia dla działań reformatorskich (Przeworski 1995). Pojawia się
jednak następujący dylemat. Reformy realizowane szybko i za cenę
znacznych wyrzeczeń społecznych rodzą sprzeciwy i prowadzą do tego,
że liberalni reformatorzy tracą władzę w wyniku wyborów, najczęściej
Socjologia przemian ustrojów politycznych 345

już po upływie jednej kadencji parlamentarnej, lub nawet jeszcze wcze­


śniej, jeśli dochodzi do przyspieszonych wyborów. Ostrożniejsza i bar­
dziej społecznie wrażliwa polityka socjaldemokratyczna nie jest jednak
również pewną drogą do trwałego sukcesu politycznego, gdyż krytycy
takiej polityki nie bez widocznej skuteczności obwiniają jej autorów
o to, że utrzymują się negatywne zjawiska ekonomiczno-społeczne,
którym bardziej radykalne reformy miałyby zaradzić. Wydaje się więc,
że dopiero po tym, jak w wyniku kolejnych wyborów dokona się paro­
krotna rotacja partii sprawujących władzę, społeczeństwa państw post-
socjalistycznych będą w stanie trwale wybrać drogę przemian. Zakłada
to jednak, że w tym okresie społecznego eksperymentowania system
demokratyczny nie ulegnie destrukcji. W państwach, gdzie demokracja
została już skonsolidowana, warunek ten jest stosunkowo łatwo spełnić,
ale tam, gdzie znajduje się ona jeszcze w fazie tworzenia, możliwe są
kryzysy polityczne wynikające ze społecznego niezadowolenia kierun­
kiem i efektami reform.

Przebudowa ustrojowa jest w wielkiej mierze tworzeniem nowej


struktury społecznej. Jej kształt zależy od kilku okoliczności: od tego,
jak dalece w okresie socjalistycznym uformowała się struktura społeczna
wyrastająca z państwowego monopolu własności (nie we wszystkich tych
państwach istniejącego w tym samym stopniu), od trwałości przedsocja-
listycznych form gospodarowania (na przykład w rolnictwie polskim), od
powiązań z gospodarką rynkową państw zachodnich, wreszcie od tego,
jaką politykę gospodarczą, zwłaszcza zaś prywatyzacyjną, prowadzi się
po zmianie systemu. Badania socjologiczne ukazały znaczne różnice
między poszczególnymi krajami postsocjalistycznymi pod względem
formującej się tam stratyfikacji społecznej (Domański 1996). Choć
wszędzie w tych krajach pozycja w systemie władzy zajmowana przez
jednostkę czy jej rodzinę pomagała w zdobyciu korzystnego miejsca
w nowej strukturze społecznej, to jednak relatywna rola tego czynnika
jest niejednakowa w poszczególnych krajach, na co w dużej mierze
wpływa stopień, w jakim sektor prywatny zajmował poważne miej­
sce w strukturze gospodarki przed zmianą systemu. Im silniejsza była
pozycja sektora prywatnego w warunkach państwowego socjalizmu,
tym bardziej klasa przedsiębiorców składa się z ludzi wywodzących
346 Socjologia polityki

się z tego sektora, a mniej ze środowisk politycznej „nomenklatury”.


Również realizowany model prywatyzacji gospodarki wpływa na to,
jak istotna dla nowej struktury społecznej jest zamiana dawnej pozycji
politycznej na nową pozycję ekonomiczną lub ekonomiczno-polityczną.
Prywatyzacja realizowana w warunkach rządów poprzedniej elity i przy
słabych mechanizmach demokratycznych prowadzi, jak w Rosji i innych
republikach postradzieckich, do powstania „kapitalizmu politycznego”,
w którym nowa klasa panująca jest w dużej mierze kontynuacją dawnej
uprzywilejowanej elity politycznej. Tam natomiast, gdzie przemiany
dokonują się w warunkach demokracji i gdzie sektor prywatny odgrywał
znaczniejszą rolę w okresie państwowego socjalizmu, nowa struktura
społeczna bardziej przypomina struktury społeczne występujące w kra­
jach Zachodu. Wysoce prawdopodobne jest potęgowanie się różnic
między tymi dwiema strukturami społecznymi w miarę upływu czasu,
tym bardziej, że kraje bardziej podobne do zachodnich (Czechy, Polska,
Słowenia, Węgry) wchodzą w bliższe stosunki integracji z nimi, co za­
pewne potęgować będzie procesy konwergencyjne.
Istnieje jednak centralny problem wyboru drogi, przed którym
stoją społeczeństwa postsocjalistyczne. Wybór gospodarki rynkowej
nie przesądza jeszcze, jaki rodzaj gospodarki, społeczeństwa i państwa
utrwali się w krajach, które wyszły z państwowego socjalizmu. Rynkową
gospodarkę mają tak różne kraje, jak zachodnioeuropejskie, które prze­
szły przez długie okresy rządów socjaldemokratycznych (na przykład
Szwecja, Norwegia, Wielka Brytania), wysoko rozwinięte państwa o mo­
delu liberalnym (Stany Zjednoczone Ameryki), czy te mniej rozwinięte
łączące interwencjonizm państwowy z realizacją doktryny liberalnej lub
też próbujące populistycznych eksperymentów (jak to często ma miejsce
w Ameryce Łacińskiej). Po upadku państwowego socjalizmu kształt
struktury społecznej przez dłuższy czas pozostaje nie do końca zdetermi­
nowany. Polityka ma szczególnie wielki wpływ na to, w kierunku jakiego
rodzaju gospodarki rynkowej podążą poszczególne kraje. Tym samym
socjologia polityki znajduje w dawnych społeczeństwach socjalistycz­
nych wyjątkowo ciekawy i ważny teren obserwacji i analiz.
Cytowana literatura

ABEL THEODOR, 1988. Why Hitler Came to Power: An Answer Based on


the Original Life Stories of Six Hundred of His Followers, Harvard
University Press, Cambridge.
ADORNO THEODOR W., FRENKEL-BRUNSWICK ELSE, LEVIN­
SON DAVID J., SANFORD R. NEVITT, 1950. The Authoritarian
Personality, Harper, Nowy Jork.
AGH ATTILA, 1995. „Partial Consolidation of the East-Central European
Parties: The Case of the Hungarian Socialist Party”, Party Politics,
vol. 1, nr 4.
AGH ATTILA, 1996. „From Nomenclature to Clientura: The Emergence of
New Political Elites in East-Central Europe” (w:) Geoffrey Pridham,
Paul G. Lewis (red.), Stabilizing Fragile Democracies: Comparing
New Party Systems in Southern and Eastern Europe, Routledge,
Londyn-Nowy Jork.
ALLAN PIERRE, DUPONT C., 1999. „International Relations Theory
and Game Theory: Baroque Modeling Choices and Empirical Robust­
ness”, International Political Science Review, vol. 20, nr 1.
ALMOND GABRIEL A., 1967. The American People and Foreign Policy,
Praeger, Nowy Jork.
ALMOND GABRIEL A., POWELL BINGHAM G., 1966. Compara­
tive Politics: A Developmental Approach, Little, Brown and Co.,
Boston.
ALMOND GABRIEL A., VERBA SIDNEY, 1963. Civic Culture: Politi­
cal Attitudes and Democracy in Five Nations, Princeton University
Press, Princeton.
ALMOND GABRIEL A., VERBA SIDNEY, 1989. The Civic Culture
Revisited, Sage Publications, Newburry Park.
ANTOSZEWSKI ANDRZEJ, HERBUT RYSZARD (red.), 1997. Demo­
kracje zachodnioeuropejskie. Analiza porównawcza. Wyd. Uniwer­
sytetu Wrocławskiego.
348 Socjologia polityki

APTER DAVID E., 1965. The Politics of Modernization, The University


of Chicago Press, Chicago.
ARON RAYMOND, 1956. Koniec wieku ideologii, Instytut Literacki,
Paryż.
ARON RAYMOND, 1962. Paix et guerre entre les nations, Caiman-Levy,
Paryż.
ARON RAYMOND, 1983. Clausewitz: Philosopher of War, Routledge
& Kegan, Londyn.
ASMEROM HAILE K..REIS ELISA P. (red.), 1996. Democratization and
Bureacratic Neutrality, Macmillan Press, Houndmills-Londyn.
BANFIELD EDWARD C., 1961. Political Influence: A Contribution to the
Theoretical Understanding of Political Pressure in Various Settings,
The Free Press, Glencoe.
BARNES SAMUEL H„ KAASE MAX, 1979. Political Action: Mass
Participation in Five Western Democracies, Sage Publications, Be­
verly Hills-Londyn.
BARNES SAMUEL H., SIMON JANOS (red.), 1998. The Postcommunist
Citizen, Erasmus Foundation & Institute for Political Science of the
Hungarian Academy of Sciences, Budapeszt.
BAUER OTTO, 1907. Die Nationalitätenfrage und die Sozialdemokratie,
Wienrbuchhandlung, Wiedeń.
BAUMAN ZYGMUNT, 1966. Kultura i społeczeństwo: preliminaria,
Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
BAUMAN ZYGMUNT, 1973. Culture as Praxis, Routledge & Kegan,
Londyn.
BAUMAN ZYGMUNT, 1994. „A Revolution in the Theory of Revolu­
tions?”, International Political Science Review, vol. 15, nr 1.
BAUMAN ZYGMUNT, 1998. Prawodawcy i tłumacze, Wydawnictwo
IFiS PAN, Warszawa.
BAY CHRISTIAN, 1965. „Politics and Pseudopolitics: A Critical Evalu­
ation of Some Behavioral Literature”, The American Political Science
Review, vol. LIX, nr 1.
BAYLIS THOMAS A., 1974. The Technical Intelligentsia and the East
German Elite: Legitimacy and Social Change in Mature Communism,
The University of California Press, Berkeley-Los Angeles.
BAYLIS THOMAS A., 1996. „Presidents versus Prime Ministers: Sha­
ping Executive Authority in Eastern Europe”, World Politics, vol.
48, nr 3.
Cytowana literatura 349

BEBLER ANTON (red.), 1997. Civil-Military Relations in Post-Communist


States: Central and Eastern Europe in Transition, Praeger, Westpo-
st-Londyn.
BEBLER ANTON, SEROKA JIM (red.), 1990. Contemporary Political
Systems: Classifications and Typologies, Lynne Rienner Publishers,
Boulder-Londyn.
BECK CARL iinni, 1973. Comparative Communist Political Leadership,
David McKay Co., Nowy Jork.
BECKER HOWARD, BARNES HARRY ELMER, 1964—1965. Rozwój
myśli społecznej od wiedzy ludowej do socjologii, Książka i Wiedza,
Warszawa.
BEETHAM DAVID, 1995. „Legitymizacja władzy” (w:) Jerzy Szczupa-
czyński (red.), Władza i społeczeństwo: antologia tekstów z zakresu
socjologii polityki, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa.
BEETHAM DAVID, 1974. Max Weber and the Theory of Modem Politics,
Allen & Unwin, Londyn.
BELL DANIEL, 1962. The End ofIdeology: On the Exhaustion ofPolitical
Ideas in the Fifties, The Free Press, Glencoe.
BENEDICT RUTH, 1961. Patterns of Culture, Routledge & Kegan, Lon­
dyn.
BENDIX REINHARD, 1975. Max Weber Portret uczonego, Państwowe
Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
BENDIX REINHARD, LIPSET SEYMOUR MARTIN, 1957. „Political
Sociology”, Current Sociology, vol. VI, nr 2.
BERELSON BERNARD R., 1952. „Democratic Theory and Public Opi­
nion”, Public Opinion Quarterly, vol. XVI, nr 3.
BERELSON BERNARD R„ LAZARSFELD PAUL F., MCPHEE WIL­
LIAM N., 1954. Voting: A Study of Opinion Formation in a Presi­
dential Campaign, The University of Chicago Press, Chicago.
BERGER MANFRED E., 1991. Jaruzelski, Oficyna Cracovia, Kraków.
BERNSTEIN EDWARD, 1901. Zasady socjalizmu i zadania socjalnej
demokracji, Polskie Towarzystwo Nakładowe, Lwów.
BERTSCH GARY K., ZANINOVICH M. GEORGE, 1974. „A
Factor-Analytic Method of Identifying Different Political Cultures:
The Multinational Yugoslav Case”, Comparative Politics, nr 1.
BETTELHEIM BRUNO, JANOWITZ MORRIS, 1950. Dynamics of
Prejudice. A Psychological and Sociological Study of Veterans,
Nowy Jork.
350 Socjologia polityki

BEYME KLAUS VON, 1983. „Neo-Corporatism: A New Nut in an Old


Shell?”, International Political Science Review, vol. 4, nr 2.
BEYME KLAUS VON, 1985. „Corporatism” (w:) Adam Kuper, Jessica
Kuper (red.), The Social Science Encyclopedia, Routledge & Kegan
Paul, Londyn.
BIERZANEK REMIGIUSZ, 1972. Współczesne stosunki międzynarodowe,
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa.
BOTTOMORE THOMAS, 1954. Elites and Society, Routledge & Kegan,
Londyn.
BOYES ROGER, 1995. Nagi prezydent, Aneks, Londyn.
BRECHER MICHAEL, 1996. „Introduction: Crisis, Conflicts, War-State
of the Discipline”, International Political Science Review, vol. 17,
nr 2.
BRESSER PEREIRA LUIZ CARLOS, MARAVALL JOSE MARIA,
PRZEWORSKI ADAM, 1993. Economic Reforms in New Democra­
cies: A Social-Democratic Approach, Cambridge University Press,
Cambridge.
BROWN ARCHIE (red.), 1984. Political Culture and Communist Studies,
Oxford University Press, Oksford.
BROWN ARCHIE, 1996. The Gorbachev Factor, Oxford University Press,
Oksford.
BROWN ARCHIE, GRAY JACK (red.), 1977. Political Culture and
Political Change in Communist States, Macmillan, Londyn.
BRZEZIŃSKI ZBIGNIEW, 1998. Wielka szachownica, Bertelsmann Me­
dia, Warszawa.
BRZEZINSKI ZBIGNIEW, HUNTINGTON SAMUEL P„ 1964. Political
Power: USA/USSR, Viking Press, Nowy Jork.
BURNS JAMES MACGREGOR, 1978. Leadership, Harper and Row,
Nowy Jork; fragment w zbiorze Władza i społeczeństwo, Wydaw­
nictwo Naukowe „Scholar”, 1995.
BURDA ANDRZEJ, 1967. „Ustrój polityczny a psychologia społeczna”,
Kultura i Społeczeństwo, nr 4.
BURŁACKIJ FIODOR M..GAŁKIN ALEKSANDR A„ 1978. Socjologia,
polityka, stosunki międzynarodowe, Książka i Wiedza, Warszawa.
BUTOROVA ZORA (red.), 1998. Democracy and Discontent in Slovakia:
A Public Opinion Profile of a Country in Transition, Institute for
Public Affairs, Bratysława.
Cytowana literatura 351

CAMPBELL ANGUS, KAHN ROBERT L., 1952. The People Elect


a President, The University of Michigan Press, Ann Arbor.
CAMPBELL ANGUS, CONVERSE PHILIP E„ MILLER WARREN E.,
STOKES DONALD E., 1960. The American Voter, Wiley, Nowy
Jork.
CARO ROBERT A., 1982. The Years of Lyndon Johnson: The Path to
Power, Alfred A. Knopf, Nowy Jork.
CARO ROBERT A., 1990. The Years ofLyndon Johnson: Means ofAscent,
Alfred A. Knopf Nowy Jork.
CAWSON ALAN (red.), 1985. Organized Interests and the State Studies
in Meso-Corporatism, Sage Publication, Londyn; polski przekład
fragmentu tej pracy: Alan Cawson (1995), „Wprowadzenie.Wielość
korporatywizmów: o konieczności mediatyzacji interesów na szczeblu
pośrednim” (w:) Jerzy Szczupaczyński (red.), Władza i społeczeń­
stwo: antologia tekstów z zakresu socjologii polityki, Wydawnictwo
Naukowe „Scholar”, Warszawa.
CAZZOLA FRANCESCO, 1970. II partito come organizzazione. Studio
di un caso: il PSI, Edizioni del Tritone, Rzym.
CHAŁUBIŃSKI MIROSŁAW, 1991. Polityka i socjologia. Studium kon­
cepcji Juliana Hochfelda, Uniwersytet Warszawski, Warszawa.
CHOŁONIEWSKI ANTONI, 1918. Duch dziejów Polski, nakładem autora,
Kraków.
CLAUSEWITZ CARL VON, 1958. O wojnie, Wydawnictwo Ministerstwa
Obrony Narodowej, Warszawa.
CONNELL RICHARD W., 1987. „Why the ‘Political Socialization’ Para­
digm Failed - and What Should Replace It”, International Political
Science Review, vol. 8, nr 3.
CONNOLLY WILLIAM E., 1967. Political Science and Ideology, Atherton
Press, Nowy Jork.
CUNOW HEINRICH, 1920-192 LMarxistische Geschichts-, Gesselschats-
und Staatstheorie, Buchhandlung Vorvarts, Berlin.
CYBICHOWSKI ZYGMUNT, 1939. Na szlakach nacjonalizmu. Rozwa­
żania prawno-polityczne, Gebethner i Wolff, Warszawa.
CZARNOWSKI STEFAN, 1956. Dzieła, Państwowe Wydawnictwo Na­
ukowe, Warszawa.
DAHL ROBERT A., 1961. „The Behavioral Approach in Political Scien­
ce: Epitaph for a Monument to a Successful Protest”, The American
Political Science Review, vol. LV, nr 4.
352 Socjologia polityki

DAHRENDORF RALF, 1991. Rozważania nad rewolucją w Europie,


Niezależna Oficyna Wydawnicza, Warszawa.
DAWSON RICHARD E„ PREWITT KANNETH, 1969. Political Socia­
lization, Little, Brown & Co., Boston.
DE SETA STEFANIA (red.), 1987. Societa e partiti politici: il debattito
sulla crisi, Franco Angeli, Mediolan.
DEUTSCH KARL W., 1953. Nationalism and Social Communication:
An Inquiry into the Foundations of Nationality, Harvard University
Press, Cambridge, Mass.
DEUTSCH KARL W, 1961. „Social Mobilization and Political Develop­
ment”, American Political Science Review, vol. LV, nr 3.
DEUTSCH KARL W. i inni, 1967. France, Germany and the Western
Alliance: A Study of Elite Attitudes on European Integration and
World Politics, Scribner, Nowy Jork.
DEUTSCH KARL W., 1969. Nationalism and Its Alternatives, Alfred
Knopf, Nowy Jork.
DI TELLA TORCUATO, 1985. Sociología de los procesos politicos:
Una perspectiva latinoamericana, Grupo Editor Latinoamericano,
Buenos Aires.
DJILAS MILOVAN, 1957. Nowa klasa wyzyskiwaczy, Instytut Literacki,
Paryż.
DOBROWOLSKI KAZIMIERZ, 1961. „Studia nad teorią kultury ludowej”,
Etnografia Polska, t. IV.
DOBROWOLSKI KAZIMIERZ, 1966. Studia nad życiem społecznym
i kulturą, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław.
DOBROWOLSKI KAZIMIERZ, 1967. „Umysłowość i moralność społe­
czeństwa staropolskiego” (w:) Kazimierz Dobrowolski (red.), Studia
z pogranicza historii i socjologii, Zakład Narodowy im. Ossolińskich,
Wrocław.
DOGAN MATTEI (red.), 1975. The Mandarins of Western Europe: The Po­
litical Role of Top Civil Servants, John Wiley & Sons, Nowy Jork.
DOGAN MATTEI, 1997. „Erosion of Confidence in Advanced Democra­
cies”, Studies in Comparative International Development, vol. 32,
nr 3, s. 3-29.
DOGAN MATTEI, PELASSY DOMINIQUE, 1980. La comparison
intemationale en sociologie politique, Libraries Techniques, Paryż.
DOGAN MATTEI, PELASSY DOMINIQUE, 1984. How to Compare
Nations. Strategies in Comparative Politics, Chatham House Publi­
shers, Chatham NJ.
Cytowana literatura 353

DOLLARD JOHN, 1937. Caste and Class in a Southern Town, Yale Uni­
versity Press, New Haven.
DOLLARD JOHN, DOBB LEONARD W„ MILLER NEAL E„ MOW-
RER O. HOBART, SEARS ROBERT R., 1939. Frustration and
Aggresion, Yale University Press, New Haven.
DOMAŃSKI HENRYK, 1996. Na progu konwergencji: struktura społeczna
w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, Wydawnictwo IFiS PAN,
Warszawa.
DOUGHERTY JAMES E„ PFALTZGRAFF ROBERT L„ 1981. Conten­
ding Theories of International Relations: A Comprehensive Survey.
Harper & Row, Nowy Jork.
DUUKER H.C.J., FRIJDA N.H., 1960. National Character and National
Stereotypes, North Holland Publishing Co., Amsterdam.
DUMAŁA ANDRZEJ, 1998. Mechanizmy decyzyjne w demokracji kon­
stytucyjnej, UMCS, Lublin.
DUVERGER MAURICE, 1951. Les partis politiques, Armand Colin,
Paryż.
DUVERGER MAURICE, 1958. Méthodes de la science politique, Presse
Universitaire de France, Paryż.
EASTON DAVID, 1965. A Framework for Political Analysis, Prentice-
-Hall, Englewood Cliffs.
EDINGER LEWIS J. (red.), 1967. Political Leadership in Industrialized
Societies, Wiley, Nowy Jork.
EHRLICH STANISŁAW, 1962. „Grupy nacisku” w strukturze politycznej
kapitalizmu, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
EHRLICH STANISŁAW, 1967. Władza i interesy: studium struktury
politycznej kapitalizmu, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, War­
szawa.
EHRLICH STANISŁAW, 1971. Wstęp do nauki o państwie i prawie, Pań­
stwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
EHRLICH STANISŁAW, 1980. Oblicza pluralizmów, Państwowe Wydaw­
nictwo Naukowe, Warszawa.
EISENSTADT SHMUEL N., 1993. The Political System of Empires, The
Free Press, Nowy Jork.
EISENSTADT SHMUEL N., 1978. Revolution and the Transformation
of Societies: A Comparative Study of Civilizations, The Free Press,
Nowy Jork-Londyn.
FT DF-RSVFT.D SAMUEL J., 1964. Political Parties: A Behavioral Ana­
lysis, Rand McNally, Chicago.
354 Socjologia polityki

EMERSON RUPERT, 1960. From Empire to Nation. The Rise of


Self-Assertion of Asian and African Peoples, Harvard University
Press, Cambridge, Mass.
ENGELS FRYDERYK, 1964. „Pochodzenie rodziny, własności prywatnej
i państwa” (w:) Karol Marks, Fryderyk Engels, Dzielą, t. 21, Książka
i Wiedza, Warszawa.
ETZIONI AMITAI, 1970. Demonstration Democracy, Gordon and Breach
Science Publishers, Nowy Jork.
ETZIONI-HALEVY EVA, 1993. The Elite Connection: Problems and Po­
tential of Western Democracies, Oxford University Press, Oksford;
fragmenty tej pracy w zbiorze Władza i społeczeństwo 2, Wydaw­
nictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 1998.
EULAU HEINZ, 1968. „Political Behavior”, Encyclopedia of the Social
Sciences, vol. 12, s. 1203-1214, Macmillan, Nowy Jork.
FARRELL R. BARRY (red.), 1970. Political Leadership in Eastern Europe
and the Soviet Union, Aldine Publishing Co., Chicago.
FINER SAMUEL E., 1962. The Man on Horseback: The Role of the Mi­
litary in Politics, Pall Mall Press, Londyn-Dunmow.
FINER SAMUEL E., 1980. The Changing British Party System, 1945—1979,
American Enterprise Institute, Waszyngton.
FINK-HAFNER DANICA, KRANJC STANĘ, STRMĆNIK BERNI
(red.), 1990. Volitve 90: prispevki za politis'ko analiza, Slovensko
Politiśko Drustvo, Ljubljana.
FOUGEYROLLAS PIERRE, 1963. La conscience politique dans la France
contemporaine, Denoel, Paryż.
FRĄTCZAK-RUDNICKA BARBARA, 1990. Socjalizacja polityczna
w rodzinie w warunkach kryzysu, Wydawnictwa Uniwersytetu War­
szawskiego, Warszawa.
FRĄTCZAK-RUDNICKA BARBARA, 1996. „Indirect Political Socializa­
tion in Post-Communist Poland” (w:) Jerzy J. Wiatr (red.), Political
Sociology and Democratic Transformation in Poland, Wydawnictwo
Naukowe Scholar, Warszawa.
FRIEDRICH CARL J„ BRZEZINSKI ZBIGNIEW K., 1956. Totalitarian
Dictatorship and Autocracy, Harvard University Press, Cambridge,
Mass.
FROMM ERICH, 1970. Ucieczka od wolności, Czytelnik, Warszawa.
Cytowana literatura 355

GALLUP GEORGE, RAE SAUL FORBES, 1940. The Pulse of Demo­


cracy: The Public Opinion Poll and How It Works, Simon & Schuster,
Nowy Jork.
GARDNER RICHARD N., 1964. In Pursuit of World Order: US Foreign
Policy and International Organizations, Praeger, Nowy Jork.
GARLICKI ANDRZEJ, 1987. Przewrót majowy, Czytelnik, Warszawa.
GEBETHNER STANISŁAW (red.), 1993. Polska scena polityczna
a wybory, Wydawnictwo Fundacji Inicjatyw Społecznych „Polska
w Europie”, Warszawa.
GEBETHNER STANISŁAW (red.), 1995. Wybory parlamentarne 1991
i 1993, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa.
GEBETHNER STANISŁAW, 1997. „Free Elections and Political Parties
in Transition to Democracy in Central and Southeastern Europe”,
International Political Science Review, vol. 18, nr 4.
GEBETHNER STANISŁAW, JASIEWICZ KRZYSZTOF, 1993. Dlaczego
tak głosowano: wybory prezydenckie 90., Instytut Studiów Politycz­
nych PAN, Warszawa.
GERMANI GINO, 1981. The Sociology of Modernization: Studies in Hi­
storical and Theoretical Aspects with Special Reference to the Latin
American Case, Transaction Books, New Brunswick.
GINSBERG MORRIS, 1960. Reason and Unreason in Society, Routledge
& Kegan, Londyn.
GRAMSCI ANTONIO, 1961. Pisma wybrane, Książka i Wiedza, War­
szawa.
GRAZIANO LUIGI, 1996, „On Special Interests, Public Interests, and
Unequal Representation”, International Political Science Review,
vol. 17, nr 3.
GRILLI DI CORTONA PIETRO, 1997. Da uno a mold: Democratizzazione
e rinascita dei partiti in Europa Orientale, Il Mulino, Bolonia.
GRIZOLD ANTON, 1992. „Military Intervention in Slovenia”, Interna­
tional Social Science Review, vol. 67, nr 1.
GRZYBOWSKI KONSTANTY, 1966. Refleksje sceptyczne, Książka
i Wiedza, Warszawa.
GRZYBOWSKI KONSTANTY, 1969. Rzeczy odległe a bliskie. Rozmyśla­
nia o historii Polski, Książka i Wiedza, Warszawa.
GUNTHER RICHARD, HILGEY JOHN (red.), 1992. Elites and Democra­
tic Consolidation in Latin America and Southern Europe, Cambridge
356 Socjologia polityki

University Press, Cambridge; fragmenty tej pracy w zbiorze Władza


i społeczeństwo, Wydawnictwo Naukowe „Scholar” 1995.
GURR TED R., 1970. Why People Rebel, Princeton University Press,
Princeton.
GURR TED R., 1993. „Why Minorities Rebel: A Global Analysis of
Communal Mobilization and Conflict”, International Political
Science Review, vol. 14, nr 2.
GUSTAFSSON GUNNEL, 1987. „Political Socialization Studies in Scan­
dinavia”, International Political Science Review, vol. 8, nr 3.
HARVEY FRANK P., JAMES PATRICK, 1996. „Nuclear Crisis as
a Multi-stage Threat Game: Toward an Agenda for Comparative
Research”, International Political Science Review, vol. 17, nr 2.
HEINRICH HANS-GEORG, WIATR SŁAWOMIR, 1991. Political
Culture in Vienna & Warsaw, Westview Press, Boulder-San Fran-
cisco-Oksford.
HERMAN MARGARET G. (red.), 1992. Political Psychology: Contem­
porary Problems and Issues, Jossy-Bass Inc., San Francisco-Lon-
dyn.
HERTZ ALEKSANDER, 1937. „Drużyna wodza”, Przegląd Socjolo­
giczny, t. 5.
HILFERDING RUDOLF, 1961. Kapitał finansowy, Książka i Wiedza,
Warszawa.
HIRSZOWICZ MARIA, 1998. Spory o przyszłość, Wydawnictwo IFiS
PAN, Warszawa.
HOCHFELD JULIAN, 1958. „Marksizm a socjologia stosunków politycz­
nych”, Studia Socjologiczno-Polityczne, nr 1.
HOCHFELD JULIAN, 1982. Marksizm, socjologia, socjalizm. Wybór
pism, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
HUNTINGTON SAMUEL P., 1957. The Soldier and the State: The Theory
and Politics of Civil-Military Relations, Harvard University Press,
Cambridge, Mass.
HUNTINGTON SAMUEL P., 1968. Political Order in Changing Societies,
Yale University Press, New Haven.
HUNTINGTON SAMUEL P„ 1995. Trzeci fala demokratyzacji, Wydaw­
nictwo Naukowe PWN, Warszawa.
HUNTINGTON SAMUEL R, 1998. Zderzenie cywilizacji i nowy kształt
ładu światowego, Wydawnictwo Literackie Muza S.A., Warszawa.
Cytowana literatura 357

HYMAN HERBERT H., 1959. Political Socialization, Free Press of


Glencoe, Nowy Jork.
INKELES ALEX, LEVINSON DAVID J., 1954. „National Character: The
Study of Modal Personality and Sociocultural Systems” (w:) Gardner
Lindzey (red.), Handbook of Social Psychology, Havard University
Press, Cambridge, Mass.
JACOB PHILIP E. i inni, 1971. Values and the Active Community:
A Cross-national Study of the Influence of Local Leadership, The
Free Press, Nowy Jork.
JANOWITZ MORRIS, 1960. The Professional Soldier: A Social and Po­
litical Portrait, The Free Press, Glencoe.
JANOWITZ MORRIS, MARVICK DWAINE, 1956. Competitive Pressure
and Democratic Consent: An Interpretation of the 1952 Presidential
Election, The University of Michigan Press, Ann Arbor.
JANOWITZ MORRIS, DOORN JACQUES VAN, 1971. On Military
Intervention, Rotterdam University Press, Rotterdam.
JASIŃSKA ALEKSANDRA, SIEMIEŃSKA RENATA, 1978. Wzory
osobowe socjalizmu, Wiedza Powszechna, Warszawa.
JAURES JEAN, 1970. Wybór pism, Książka i Wiedza, Warszawa.
JERVIS ROBERT, 1976. Perception and Misperception in International
Politics, Princeton University Press, Princeton.
JOHNSON HAYNES, 1974. „Richard Milhous Nixon, the 37th President,
Whose Trust Was in Himself’ (w:) The Fall of Richard Nixon, Dell
Book, Nowy Jork.
JOVITT KENNETH, 1974. „An Organizational Approach to the Study of
Political Culture in Marxist-Leninist Systems”, American Political
Science Review, vol. LXVIII, nr 2.
KAASE MAX, 1994. „Is There Personalization in Politics? Candidates
and Voting Behavior in Germany”, International Political Science
Review, vol. 15, nr 3.
KAASE MAX, NEWTON KENNETH, 1995. Beliefs in Government,
Oxford University Press, Oksford.
KARDINER ABRAM, LINTON RALPH, 1949. The Individual and His
Society, Columbia University Press, Nowy Jork.
KARDLEJ EDVARD, 1957. Razvoj slovenskega narodnego vprasania,
Drzavna Zalożba Slovenije, Ljubljana.
KARNOW STANLEY, 1983. Vietnam: A History, The Viking Press, Nowy
Jork.
358 Socjologia polityki

KAUTSKY KAROL, 1963. Materialistycżne pojmowanie dziejów, Książka


i Wiedza, Warszawa.
KEARNS DORIS, 1976. Lyndon Johnson and the American Dream, Harper
& Row, Nowy Jork.
KELLER SUZANNE, 1967. Beyond the Ruling Class: Strategic Elites in
Modem Society, Random House, Nowy Jork.
KET T FS-KR Al J7F. KAZIMIERZ, 1962. Pisma wybrane, Książka i Wiedza,
Warszawa.
KEY V.O., 1958. Politics, Parties and Pressure Groups, Crovell, Nowy
Jork.
KISSINGER HENRY, 1996. Dyplomacja, Philip Wilson, Warszawa.
KŁOSKOWSKA ANTONINA, 1957. „Charakter narodowy a osobowość
we współczesnej problematyce nauk społecznych”, Kultura i Spo­
łeczeństwo, nr 1.
KOLKOWICZ ROMAN, KORBOŃSKI ANDRZEJ (red.), 1982. Soldiers,
Peasants, and Bureaucrats: Civil-Military Relations in Communist
and Modernizing Societies, George Allen & Unwin, Londyn.
KOŁAKOWSKI LESZEK, 1988. Główne nurty marksizmu: powstanie -
rozwój - rozkład, wydanie II poprawione, Aneks, Londyn.
KONECZNY FELIKS, 1921. Polskie Logos a Ethos. Roztrząsanie o zna­
czeniu i celu Polski, Księgarnia Świętego Wojciecha, Poznań.
KORZENIEWSKI KRZYSZTOF, 1993. „Alienacja polityczna a uczest­
nictwo polityczne w warunkach transformacji systemu” (w:) Janusz
Reykowski (red.), Wartości i postawy Polaków a zmiany systemowe.
Szkice z psychologii politycznej, Wydawnictwo Instytutu Psychologii
PAN, Warszawa.
KOTHARI RAJNI, WIATR JERZY J., 1968. „Systemy partyjne a plu­
ralizm polityczny: porównania między Indią i Polską”, Studia
Socjologiczno-Polityczne, nr 25.
KÓZEK WIESŁAWA, 1994. „Mentalność ekonomiczna Polaków. Jej obraz
i konsekwencje” (w:) Witold Morawski (red.), Zmierzch socjalizmu
państwowego: Szkice z socjologii ekonomicznej, Wydawnictwo Na­
ukowe PWN, Warszawa.
KROEBER ALFRED L., 1973. Istota kultury, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa.
KRZYWICKI LUDWIK, 1926. Wstęp do historii ruchów społecznych,
Sekcja Naukowa Bratniej Pomocy Studentów Wyższej Szkoły Han­
dlowej, Warszawa.
Cytowana literatura 359

KRZYWICKI LUDWIK, 1950. Studia socjologiczne, Książka i Wiedza,


Warszawa.
KUHNLE STEIN, 1977. Patterns of Social and Political Mobilization:
A Historical Analysis of the Nordic Countries, Sage Publications,
Londyn-Beverly Hills.
KULA WITOLD, 1963. Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego, Książka
i Wiedza, Warszawa.
KWIATKOWSKA TERESA, 1973. „Koniec «końca wieku ideologii»”,
Studia Nauk Politycznych, nr 3.
LABRIOLA ANTONIO, 1951. Szkice o materialistycznym pojmowaniu
dziejów, Książka i Wiedza, Warszawa.
LADD EVERETT CARLL, 1970. American Political Parties: Social
Change and Political Response, W.W. Norton, Nowy Jork.
LANE DAVID, 1971. The End of Inequality? Stratification under State
Socialism, Penguin Books, Harmondworth.
LANE DAVID, 1976. The Socialist Industrial State. Towards a Political
Sociology of State Socialism, George Allen & Unwin, Londyn.
LANE ROBERT E., 1959. Political Life. Why and How People Get Invol­
ved in Politics, The Free Press, Nowy Jork.
LANE ROBERT E., 1962. Political Ideology: Why the American Common
Man Believes What He Does, The Free Press, Nowy Jork.
LANGE OSKAR, 1963. Ekonomia polityczna, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa.
LANGE OSKAR, 1985. „O ekonomicznej teorii socjalizmu” (w:) Oskar
Lange (red.), Wizje gospodarki socjalistycznej, Książka i Wiedza,
Warszawa.
LAPONCE JEAN A., 1974. „On Gods, Devils, Monsters and One-eyed Va­
riables”, The Canadian Journal of Political Science, vol. VII, nr 2.
LAPONCE JEAN A., 1996. „Who Is at the Center of the World? Com­
paring Mental Maps of American, Canadian, French, and Polish
Students” (w:) Aleksandra Jasińska-Kania, Jacek Raciborski (red.),
Naród - władza - społeczeństwo, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”,
Warszawa.
LAPONCE JEAN A., SMOKER PAUL (red.), 1971. Experimentation
and Simulation in Political Science, University of Toronto Press,
Toronto.
LASSWELL HAROLD D., 1930. Psychopatology of Politics, The Uni­
versity of Chicago Press, Chicago.
360 Socjologia polityki

LASSWELL HAROLD D„ 1936. Politics: Who Gets What, When, How,


Whittlesey House, Nowy Jork.
LASSWELL HAROLD D., 1941. „The Garrison State and the Specia­
lists of Violence”, The American Journal of Sociology, vol. XLVI,
nr 4.
LASS WELD HAROLD D., KAPLAN ABRAHAM, 1950. Power and
Society, Yale University Press, New Haven.
LAWSON KAY (red.), 1994. How Political Parties Work: Perspectives
from Within, Praeger, Westport-Londyn.
LAZARSFELD PAUL E, 1958. The Academic Mind: Social Scientists
in a Time of Crisis, The Free Press, Glencoe.
LAZARSFELD PAUL F„ BERELSON BERNARD R„ GAUDET
HASEL, 1944. The People’s Choice, Duell, Sloan and Pearce,
Nowy Jork.
LEHMBRUCH GERHARD, SCHMITTER PHILLIPE C„ 1982. Pat­
terns of Corporatist Policy-making, Sage Publications, Beverly
Hills-Londyn.
LENIN WŁODZIMIERZ, 1950. Dzieła, Książka i Wiedza, Warszawa.
LERNER DANIEL, 1958. The Passing of Traditional Society: Moderni­
zing the Middle East, The Free Press, Nowy Jork.
LEŚNODORSKI BOGUSŁAW, 1970. Rozmowy z przeszłością, Wiedza
Powszechna, Warszawa.
LUPHART AREND, 1977. Democracy in Plural Societies: A Comparative
Exploration, Yale University Press, New Haven-Londyn.
LIJPHART AREND, 1984. Democratic Patterns in Majoritarian and
Consensus Government in Twenty-one Countries, Yale University
Press, New Haven-Londyn.
LIJPHART AREND, 1991. „Constitutional Choices for New Democra­
cies”, Journal of Democracy, vol. 2, nr 1.
LUPHART AREND, 1998. „Inżynieria wyborcza: ograniczenia i możliwo­
ści”, w antologii Władza i społeczeństwo II, wyb. i opracow. Jerzy
Szczupaczyński, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa.
LIJPHART AREND, WAISMAN CARLOS H. (red.), 1996. Institutional
Design in New Democracies: Eastern Europe and Latin America,
Westview Press, Boulder.
LINZ JUAN J., 1970. „An Authoritarin Regime: Spain” (w:) Erik Allardt,
Stein Rokkan (red.), Mass Politics: Studies in Political Sociology,
The Free Press i Collier-Macmillan, Nowy Jork-Londyn.
Cytowana literatura 361

LINZ JUAN J., STEPAN ALFRED (red.), 1978. The Breakdown of


Democratic Regimes, The Johns Hopkins University Press, Baltimo-
re-Londyn; obszerne fragmenty w zbiorze Władza i społeczeństwo 2,
Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 1998.
LINZ JUAN J., STEPAN ALFRED, 1996. Probłems of Democratic
Transition and Consolidation: Southern Europe, South America,
and Post-Communist Europe, The Johns Hopkins University Press,
Baltimore-Londyn.
LINZ JUAN J„ VALENZUELA ARTURO (red.), 1994. The Failure of
Presidential Democracy: Comparative Perspectives, The Johns Hop­
kins University Press, Baltimore-Londyn.
LIPPMANN WALTER, 1938. Public Opinion, The Free Press, Nowy
Jork.
LIPSET SEYMOUR MARTIN, 1995. Homo politicus. Społeczne podstawy
polityki, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
LIPSET SEYMOUR MARTIN, ROKKAN STEIN (red.), 1967. Party
Systems and Voter Alignements: Cross-National Perspectives, The
Free Press, Nowy Jork; fragmenty w zbiorze Władza i społeczeństwo,
Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 1995.
LIPSET SEYMOUR MARTIN, TROW MARTIN A., COLEMAN
JAMES S„ 1956. Union Democracy. The Internal Politics of the
International Typographical Union, The Free Press, Glencoe.
LUDZ PETER C., 1968. Parteielite im Wandel, Westdeutscher Verlag,
Kolonia-Opladen.
LUKÁCS GYÓRGY, 1988. Historia i świadomość klasowa. Studia
o marksistowskiej dialektyce, Państwowe Wydawnictwo Naukowe,
Warszawa.
LUKSEMBURG RÓŻA, 1959. Wybór pism, Książka i Wiedza, Warszawa.
LUKSEMBURG RÓŻA, 1961. „Rewolucja rosyjska” (w:) Adam Ciołkosz
(red.), Róża Luksemburg a rewolucja rosyjska, Instytut Literacki,
Paryż.
ŁOWMIAŃSKI HENRYK, 1967. Początki Polski. Z dziejów Słowian
w I tysiącleciu n.e., t. III, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, War­
szawa.
ŁOWMIAŃSKI HENRYK, 1970. Początki Polski. Z dziejów Słowian w I ty­
siącleciu n.e., t. IV, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
ŁOWMIAŃSKI HENRYK 1973. Początki Polski. Z dziejów Słowian w I ty­
siącleciu n.e., t. V, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
362 Socjologia polityki

MACH BOGDAN W., 1998. Transformacja ustrojowa a mentalne dziedzic­


two socjalizmu, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa.
MACHIAVELLI NICCOLO, 1969. Książę, Ossolineum, Wroclaw.
MAINWARING SCOTT, O’DONNELL GUILLERMO, VALENZUELA
L. SAMUEL (red.), 1992. Issues in Democratic Consolidation,
University of Notre Dame Press, South Bend.
MARCINIAK PIOTR, 1984. Proletariat a rewolucja. Kształtowanie się
poglądów Karola Marksa i Fryderyka Engelsa na rewolucję społecz­
ną, Książka i Wiedza, Warszawa.
MARKS KAROL, 1953. Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej,
Książka i Wiedza, Warszawa.
MARKS KAROL, 1959. Kapitał, Książka i Wiedza, Warszawa.
MARKS KAROL, 1964. „Osiemnasty brumaire’a Ludwika Bonaparte”
(w:) Karol Marks, Fryderyk Engels, Dzieła, t. 8, Książka i Wiedza,
Warszawa.
MARKS KAROL, ENGELS FRYDERYK, 1961. Dzieła, Książka i Wie­
dza, Warszawa.
MARODY MIROSŁAWA, 1976. Sens teoretyczny a sens empiryczny poję­
cia postawy, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
MARODY MIROSŁAWA (red.), 1991. Co nam zostało z tych lat... Społe­
czeństwo polskie u progu zmiany systemowej, Aneks, Londyn.
MARVICK ARTHUR, 1974. War and Social Change in the Twentieth
Century: A Comparative Study if Britain, France, Germany, Russia,
and the United States, Macmillan, Londyn.
MCKENZIE ROBERT T., 1954. British Political Parties: The Distribution
ofPower within the Conservative and Labour Parties, W. Henemann
Ltd., Londyn.
MEAD MARGARET, 1951. „The Study of National Character” (w:) Da­
niel Lerner, Harold D. Lasswell (red.), The Policy Sciences: Recent
Development in Scope and Methods, Stanford University Press,
Stanford.
MERLE MARCEL, 1974. Sociologie des relations Internationales, Dalloz,
Paryż.
MEYNAUD JEAN, 1960. „Sciences politiqueset science politique”, ResPu-
blica. Revue de I’lnstitut Beige de Science Politique, vol. II, nr 1.
MILBRATH LESTER W, 1964. The Washington Lobbyists, Rand McNally
& Co., Chicago.
Cytowana literatura 363

MILBRATH LESTER W., 1965. Political Participation: How and Why Do


People Get Involved in Politics?, Rand McNally & Co., Chicago.
MILLER WARREN E., SHANKS J. MERRILL, 1996. The New American
Voter, Harvard University Press, Cambridge-Londyn.
MILLS C. WRIGHT, 1961. Elita władzy, Książka i Wiedza, Warszawa.
MITCHELL WILLIAM C., 1969. „The Shape of Political Theory To
Come: From Political Sociology to Political Economy” (w:) S.M.
Lipset (red.), Politics and the Social Sciences, Oxford University
Press, Nowy Jork.
MOJSIEWICZ CZESŁAW, 1998. „Problemy globalne ludzkości” (w:)
Włodzimierz Malendowski, Czesław Mojsiewicz (red.), Stosunki
międzynarodowe, Atla 2, Wrocław.
MOKRZYCKI EDMUND, 1997. „Od protokapitalizmu do posocjalizmu:
makrostrukturalny wymiar dwukrotnej zmianu ustroju” (w:) Henryk
Domański, Andrzej Rychard (red.), Elementy nowego ładu, Wydaw­
nictwo IFiS PAN, Warszawa.
MOKRZYCKI EDMUND, 1997. „Od protokapitalizmu do posocjalizmu:
makrostrukturalny wymiar dwukrotnej zmiany ustroju” (w:) Henryk
Domański, Andrzej Rychard (red.), Elementy nowego ładu, Wydaw-
nicwto IFiS PAN, Warszawa.
MOORE BARINGTON, 1966. Social Origins of Dictatorship and Demo­
cracy, Beacon Press, Boston.
MORAWSKI WITOLD, 1998. Zmiana instytucjonalna. Społeczeństwo.
Gospodarka. Połityka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
MORGENTHAU HANS, 1948. Połitics Among Nations, Knopf, Nowy
Jork.
NAESS ARNO, CHRISTOPHERSEN JENS, KVALO KJELL, 1956.
Democracy, Objectivity and Subjectivity: Studies in Semantics and
Cognitive Analysis ofIdeological Controversy, Oslo University Press,
Oslo-Oksford.
NAROJEK WINICJUSZ, 1973. Społeczeństwo planujące. Próba socjologii
gospodarki socjalistycznej, Państwowe Wydawnictwo Naukowe,
Warszawa.
NEUMANN SIGMUND, 1956. Modem Political Parties, The University
of Chicago Press, Chicago.
NOVAK MIROSLAV, 1997. Une transition démocratique exemplaire?
L’émergence d’un système de partis dans les pays Tchèques, Centre
Français de Recherche en Science Sociales, Praga.
364 Socjologia polityki

NOWAK LESZEK, 1983. Property and Power. Toward a non-Marxian


Historical Materialism, Reidel, Dordrecht-Boston-Londyn.
NOWAK STEFAN (red.), 1974. Teorie postaw, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa.
OPPENHEIM A.N., 1977. Civic Education and Participation in Democra­
cy: The German Case, Sage Publications, Londyn-Beverly Hills.
OSSOWSKI STANISŁAW, 1966. Dzieła, Państwowe Wydawnictwo Na­
ukowe, Warszawa.
OSTROWSKI KRZYSZTOF, 1998. „Polscy działacze na tle działaczy z in­
nych krajów” (w:) Jerzy J. Wiatr (red.), Władza lokalna w warunkach
demokracji, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa.
PAIGE GLENN D., 1977. The Scientific Study of Political Leadership,
The Free Press, Nowy Jork.
PALMER NORMAN D., 1970. A Design for International Relations Re­
search: Scope, Theory, Methods and Relevance, American Academy
of Political and Social Sciences, Filadelfia.
PARSONS TALCOTT, 1972. Szkice z teorii socjologicznej, Państwowe
Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
PATEM AN CAROL, 1970. Participation and Democratic Theory, Cam­
bridge University Press, Cambridge.
PATEMAN CAROL, 1971. „Political Structure and Political Culture”,
British Journal of Political Science, vol. 1, nr 3.
PEŁCZYŃSKI ZBIGNIEW A„ 1959. „Poland 1957” (w:) David E. Butler
(red.), Elections Abroad, Macmillan, Londyn.
PEŁCZYŃSKI ZBIGNIEW A., 1969. „Hegel as a Political Writer” (w:)
Z.A. Pełczyński (red.), Hegel’s Political Writings, Claredon Press,
Oksford.
PERCHERON ANNICK, 1987. „La socialization politique: un domaine
de recherche encore a developer”, International Political Science
Review, vol. 8, nr 3.
PERLMUTTER AMOS, 1977. The Military and Politics in ModemTimes:
On Professionals, Praetorians, and Revolutionary Soldiers, Yale
University Press, New Haven-Londyn.
PETERS B. GUY, 1999. Administracja publiczna w systemie politycznym,
Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa.
PIETRAŚ ZIEMOWIT, 1999. Decydowanie polityczne, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa.
Cytowana literatura 365

PRZEWORSKI ADAM, 1991. Democracy and the Market: Political and


Economic Reforms in Eastern Europe and Latin America, Cambridge
University Press, Cambridge; fragmenty tej pracy w zbiorze Władza
i społeczeństwo 2, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa
1998.
PRZEWORSKI ADAM, 1985. Capitalism and Social Democracy, Cam­
bridge University Press, Cambridge; Editions de la Maison des
Sciences de l’Homme, Paryż.
PRZEWORSKI ADAM iinni, 1995. Sustainable Democracy, Cambridge
University Press, Cambridge.
PRZEWORSKI ADAM, SPRAGUE JOHN, 1986. Paper Stones: A History
of Electoral Socialism, The University of Chicago Press, Chicago.
PRZEWORSKI ADAM, TEUNE HENRY, 1966. „Problem równoważ­
ności w badaniach międzynarodowych”, Studia Socjologiczne,
nr 4(23).
PRZEWORSKI ADAM, TEUNE HENRY, 1970. The Logic of Compara­
tive Social Inquiry, Wiley Interscience, Nowy Jork.
PUTNAM DAVID R., 1971. „Studying Elite Political Culture: The Case
of Ideology”, American Political Science Review, vol. LXV, nr 3.
PUTNAM ROBERT D., 1973. The Beliefs of Politicians: Ideology, Con­
flict and Democracy in Britain and Italy, Yale University Press,
New Haven.
PUTNAM ROBERT D., 1976. The Comparative Study of Political Elites,
Prentice Hall, Englewood Cliffs.
RACIBORSKI JACEK, 1997. Polskie wybory: zachowania wyborcze
społeczeństwa polskiego 1989-1995, Wydawnictwo Naukowe
„Scholar”, Warszawa.
RANNEY AUSTIN (red.), 1962. Essays on the Behavioral Study of Po­
litics, University of Illinois Press, Urbana.
REMMERS H.H., 1961). „Early Socialization of Attitudes” (w:) Eugene
Burdik, Arthur Brodbeck (red.), American Voting Behavior, The
Free Press, Glencoe.
REYKOWSKI JANUSZ, Logika walki. Szkice z psychologii konfliktu
społecznego w Polsce, Książka i Wiedza, Warszawa.
REYKOWSKI JANUSZ (red.), 1993. Wartości i postawy Polaków
a zmiany systemowe. Szkice z psychologii politycznej, Wydawnictwo
Instytutu Psychologii PAN, Warszawa.
366 Socjologia polityki

RICHARDSON LEWIS E, 1960a. Arms and Insecurity, The Boxwood


Press i Quadrangle Books, Pittsburgh-Chicago.
RICHARDSON LEWIS E, 1960b. Statistics of Deadly Quarrels, The
Boxwood Press i Quadrangle Books, Pittsburgh-Chicago.
RIGGS FRED W., 1988. „The Survival of Presidentialism in America:
Paraconstitutional Practices”, International Political Science Review,
vol. 9, nr 4.
RIGGS FRED W., 1997. „Presidentialism versus Parliamentarism: Implica­
tions for Representativeness and Legitimacy”, International Political
Science Review, vol. 18, nr 3.
RIKER WILLIAM H., 1962. The Theory of Political Coalitions, Yale
University Press, New Haven.
ROBINSON JOHN P„ RUSK JARROLD G., HEAD KENDRA B„
1968. Measures of Political Attitudes, The University of Michigan
Survey Research Center, Ann Arbor.
ROKKAN STEIN, 1966. „Electoral Mobilization, Party Competition and
National Integration” (w:) Joseph La Palombara, Myron Weiner (red.),
Political Parties and Political Development, Princeton University
Press, Princeton.
ROKKAN STEIN, 1970. Citizens, Elections, Parties, MacKay, Nowy
Jork.
ROGOW ARNOLD A., 1969. „Psychology and Political Science” (w:)
Seymour M. Lipset (red.), Politics and the Social Sciences, Oxford
University Press, Nowy Jork.
ROSE ARNOLD M., 1949. The Negro’s Morale: Group Identification and
Protest, The University of Minnesota Press, Minneapolis.
ROSE ARNOLD M., 1951. L’origine des préjugés, UNESCO, Paryz.
ROSENAU JAMES N., 1971. The Scientific Study of Foreign Policy, The
Free Press, Nowy Jork.
ROSTOW WALT W., 1960. The Stages of Economic Growth:
A Non-Communist Manifesto, Cambridge University Press, Cam­
bridge.
ROSTOW WALT W, 1971. Politics and the Stages of Growth, Cambridge
University Press, Cambridge.
ROUSCHEMEYER DIETRICH, STEPHENS EVELYN HUBER, STE­
PHENS JOHN D., 1992. Capitalist Development and Democracy,
Polity Press, Cambridge.
RUSTOW DANKWART A., 1967. A World ofNations: Problems of Poli­
tical Modernization, Brookings Institutions, Waszyngton.
Cytowana literatura 367

RYSZKA FRANCISZEK, 1969. „Nauka o polityce a nauka historii”, Hi­


storyka, tom II.
RYSZKA FRANCISZEK, 1975. Polityka i wojna: świadomość potoczna
a teorie XX wieku, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa.
RYSZKA FRANCISZEK, 1984. Nauka o polityce. Rozważania metodolo­
giczne, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
RYSZKA FRANCISZEK (red.), 1987. Kultura polityczna społeczeństwa
polskiego (1983-1985), Uniwersytet Warszawski, Warszawa.
SAFIRE WILLIAM, 1975. Before the Fall: An Inside View of the
Pre-Watergate White House, Doubleday, Garden City-Nowy Jork.
SARTORI GIOVANNI, 1969. „From the Sociology of Politics to Political
Sociology” (w:) S.M. Lipset (red.), Politics and the Social Sciences
New, Oxford University Press, Nowy Jork.
SARTORI GIOVANNI, 1970. „The Typology of Party Systems - Proposals
for Improvement” (w:) Erik Allardt, Stein Rokkan, Mass Politics:
Studies in Political Sociology, The Free Press & Collier-Macmillan
Limited, Nowy Jork-Londyn.
SARTORI GIOVANNI, 1994. Teoria demokracji, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa.
SCHMITTER PHILLIPE C., LEHMBRUCH GERHARD, 1982. Trends
Toward Corporatist Intermediation, Sage Publication, Londyn.
SHILS EDWARD, 1966. Political Development in the New States, Mouton,
Haga-Paryż.
SIEMIEŃSKA RENATA, 1985. „Introduction: Factors Determining Wo­
men’s Political Activity”, International Political Science Review,
vol. 6, nr 3.
SIEMIEŃSKA RENATA, 1997a. Płeć a wybory. Od wyborów parlamen­
tarnych do wyborów prezydenckich, Instytut Studiów Społecznych
UW, Warszawa.
SIEMIEŃSKA RENATA, 1997b. „The Changing World of Ideological
Conceptions in Central and Eastern Europe”, International Review
of Sociology, vol. 7, nr 3.
SIMON JANOS, 1997. „Electoral Systems and Democracy in Central Eu­
rope”, International Political Science Review, vol. 18, nr 4.
SINGER J. DAVID (red.), 1968. Qualitative International Politics: Insights
and Evidence, The Free Press, Nowy Jork.
SKARŻYŃSKA KRYSTYNA (red.), 1999. Psychologia polityki,
Zysk i s-ka, Poznań.
368 Socjologia polityki

SKOCPOL THEDA, 1979. States and Social Revolutions. A Comparative


Analysis of France, Russia, and China, Cambridge University Press,
Cambridge.
SNYDER RICHARD C., 1958. „ADecision-making Approach to the Study
of Political Phenomena” (w:) R. Young (red.), Approaches to the Study
of Politics, Northwestern University Press, Evanston.
SNYDER TIMOTHY, 1997. Nationalism, Marxism, and Modem Central
Europe. A Biography of Kazimierz Kelles-Krauz(1872-1905), Har­
vard University Press, Cambridge.
SOBOLEWSKI MAREK, 1974. Partie i systemy partyjne świata kapitali­
stycznego, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
SOMIT ALBERT, 1976. „Introduction” (w:) A. Somit (red.), Biology and
Politics, Mouton, Paryż.
SOMIT ALBERT, PETERSON STEVEN A., 1987. „Introduction: Main
Currents in Biopolitics”, International Political Science Review,
vol. 8, nr 2.
SPIRO HERBERT, 1966. World Politics: The Global System, Dorsey,
Homewood.
STANISZKIS JADWIGA, 1972. Patologie struktur organizacyjnych (próba
podejścia systemowego), Zakład Narodowy imienia Ossolińskich,
Wrocław.
ŚTANISZKIS JADWIGA, 1994. „Dylematy okresu przejściowego. Przy­
padek Polski” (w:) Witold Morawski (red.), Zmierzch socjalizmu
państwowego. Szkice z socjologii ekonomicznej, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa.
STEPAN ALFRED, 1988. Rethinking Military Politics: Brazil and the
Southern Cone, Princeton University Press, Princeton.
STOETZEL JEAN, 1943. La theorie des opinions, Presse Universitaire de
France, Paryż.
STOUFFER SAMUEL A., 1955. Communism, Conformity, and Civil Li­
berties: A Cross-section of the Nation Speaks Its Mind, Doubleday,
Nowy Jork.
SULEIMAN EZRA N. (red.), 1984. Bureacrats and Policy Making:
A Comparative Overview, Holmes & Meier, Nowy Jork-Londyn.
SZACKI JERZY, 1962. Ojczyzna, naród, rewolucja. Problematyka naro­
dowa w polskiej myśli szlachecko-rewolucyjnej, Książka i Wiedza,
Warszawa.
Cytowana literatura 369

SZACKI JERZY, 1971. Tradycja: przegląd problematyki, Państwowe


Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
SZACKI JERZY, 1994. Liberalizm po komunizmie, Społeczny Instytut
Wydawniczy Znak, Kraków.
SZCZEPAŃSKI JAN, 1971. Odmiany czasu teraźniejszego, Książka
i Wiedza, Warszawa.
SZCZURKIEWICZ TADEUSZ, 1969. Studia socjologiczne, Państwowe
Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
SZOMOLANYI SONIA, GOULD JOHN A. (red.), 1997. Slovakia: Pro­
blems of Democratic Consolidation and the Struggle for the Rules
of Games, Slovak Political Science Association & Friedrich Ebert
Foundation, Bratysława.
TARKOWSKI JACEK, 1994. Patroni i klienci, Instytut Studiów Politycz­
nych PAN, Warszawa.
TILLY CHARLES, 1975. The Formation of National States in Western
Europe, Princeton University Press, Princeton; fragmenty w zbio­
rze Władza i społeczeństwo 2, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”,
Warszawa 1998.
TILLY CHARLES, 1978. Mobilization and Revolution, Adison-Wesley,
Nowy Jork.
TINGSTEN HERBERT, 1937. Political Behaviour: Studies in Election
Statistics, Oxford University Press, Londyn.
TOKES RUDOLF L., 1991. „Hungary’s New Political Elites: Adaptation
and Change, 1989-1990” (w:) Gyôrgy Szoboszlai (red.), Democracy
and Political Transformation; Theories and East-Central European
Realities, Hungarian Political Science Association, Budapeszt.
TROCKI LEW, 1952. The History of the Russian Revolution, The University
of Michigan Press, Ann Arbor.
TROCKI LEW, 1972. The Revolution Betrayed: What is the Soviet Union
and Where Is It Going?, Pathfinger Press, Nowy Jork.
VERBA SIDNEY, AHMED BASHIRUDDIN, BHATT AMIL, 1971. Ca­
ste, Race and Politics: A Comparative Study of India and the United
States, Sage Publications, Beverly Hills-Londyn.
VERBA SIDNEY, NIE NORMAN, KIM JAE-ON, 1978. Participation
and Political Equality. A Seven Nations Comparison, Cambridge
University Press, Cambridge.
370 Socjologia polityki

VIANELLO MINO i inni, 1990. Gender Inequality: A Comparative Study


of Discrimination and Participation, Sage Publications, Beverly
Hills-Londyn.
WALDENBERG MAREK, 1972. Wzlot i upadek Karola Kautsky’ego.
Studium z historii myśli społecznej i politycznej, Wydawnictwo Li­
terackie, Kraków.
WALDENBERG MAREK, 1978. Rewolucja i państwo w myśli politycznej
W. Lenina, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
WALDENBERG MAREK, 1992. Kwestie narodowe w Europie
Środkowo-Wschodniej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
WALICKI ANDRZEJ, 1983. Polska, Rosja, marksizm. Studia z dziejów
marksizmu i jego recepcji, Książka i Wiedza, Warszawa.
WALICKI ANDRZEJ, 1996. Marksizm i skok do królestwa wolności,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
WARD ROBERT E„ RUSTOW DANKWART A. (red.), 1964. Political
Modernization in Japan and Turkey, Princeton University Press,
Princeton.
WAXMAN CHAIM I. (red.), 1968. The End of Ideology Debate, Funk
& Wanalls, Nowy Jork.
WEBER MAX, 1994. Etyka protestancka a duch kapitalizmu, Wydawnic­
two TEST, Lublin.
WEBER MAX, 1998. Polityka jako zawód i powołanie, Społeczny In­
stytut Wydawniczy Znak i Fundacja im. Stefana Batorego, Kraków
-Warszawa.
WELSH WILLIAM A., 1979. Leaders and Elites, Holt, Rinehart and
Winston, Nowy Jork.
WESOŁOWSKI WŁODZIMIERZ, 1962. Studia z socjologii klas i warstw
społecznych, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
WESOŁOWSKI WŁODZIMIERZ, 1966. Klasy, warstwy i władza, Pań­
stwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
WESOŁOWSKI WŁODZIMIERZ, PAŃKÓW IRENA, 1995. Świat elity
politycznej, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa.
WESOŁOWSKI WŁODZIMIERZ, POST BARBARA, 1998. Polityka
i Sejm: formowanie się elity politycznej, Wydawnictwo Sejmowe,
Warszawa.
WHALEY BARTON, 1973. Codeword Barbarossa, The MIT Press, Cam­
bridge, Mass.
Cytowana literatura 371

WHITE THEODORE H., 1975. Breach ofFaith: TheFallofRichardNixon,


Dell Book, Nowy Jork.
WIATR JERZY J., 1963. „Nauki polityczne: charakter i perspektywy”,
Kultura i Społeczeństwo, t. VII, nr 4.
WIATR JERZY J., 1964a. „Political Sociology in Eastern Europe. A Trend
Report and Bibliography”, Current Sociology, vol. XIII, nr 2.
WIATR JERZY J., 1964b. Socjologia wojska, Wydawnictwo Ministerstwa
Obrony Narodowej, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1966. Czy zmierzch ery ideologii? Problemy polityki
i ideologii w świecie współczesnym, Książka i Wiedza, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1969. Naród i państwo: socjologiczne problemy kwestii
narodowej, Książka i Wiedza, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1970. „The Hegemonie Party System in Poland” (w:)
Erik Allardt, Stein Rokkan (red.), Mass Politics: Studies in Political
Sociology, The Free Press i Collier-Macmillan, Nowy Jork-Londyn.
WIATR JERZY J., 1973. Marksistowska teoria rozwoju społecznego, Książka
i Wiedza, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1982. Drogi dowolności. Polityczne mechanizmy rozwoju
krajów postkolonialnych, Książka i Wiedza, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1987. Marksizm i polityka, Książka i Wiedza, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1989. „The Civic Culture from a Marxist-Sociological
Perspective” (w:) G.A. Almond, S. Verba, The Civic Culture Revisited,
Sage Publications, Newburry Park.
WIATR JERZY J. (red.), 1990. Wartości a przemiany ładu gospodarczego
i politycznego: Polska 1980-1990, Instytut Socjologii Uniwersytetu
Warszawskiego, Warszawa.
WIATR JERZY J., Zmierzch systemu (Historia a perspektywy demokra­
tycznego socjalizmu w Europie Wschodniej), Fundacja im. Kazimierza
Kelles-Krauza, Warszawa.
WIATR JERZY J., 1996. „Myśl polityczna Karola Marksa a problem dyk­
tatury proletariatu” (w:) J.J. Wiatr, Co nam zostało z tych lat? Szkice
i polemiki, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń.
WIATR JERZY J. (red.), 1998. Władza lokalna w warunkach demokracji,
Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa.
WIATR JERZY J.. Socjologia wielkiej przemiany, Krajowa Agencja Pro­
mocyjna, Warszawa (w druku).
WILDAWSKY AARON, 1971. The Revolt Against the Masses And Other
Essays on Polites and Public Policy, Basic Books Inc. Publishers,
Nowy Jork-Londyn.
372 Socjologia polityki

WILENSKY HAROLD L., 1976. The New Corporatism, Centralization


and Welfare State, Sage Publications, Beverly Hills-Londyn.
WITTFOGEL KARL, 1957. Oriental Despotism. A Comparative Study of
Total Power, Yale University Press, New Haven.
WRIGHT QUINCY, 1951. A Study of War, The University of Chicago
Press, Chicago.
ZNANIECKI FLORIAN, 1971. Nauki o kulturze, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe, Warszawa.
ZNANIECKI FLORIAN, 1974. Ludzie teraźniejsi a cywilizacja przyszłości,
Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa.
Indeks nazwisk

A Beck Carl - 129, 349


Becker Howard - 28, 51, 349
Abel Theodor - 91, 347 Beetham David - 63, 64, 142, 143,
Adler Alfred - 202 349
Adomo Theodor W. - 77,216,217, Bell Daniel - 198, 349
347 Bendix Reinhard - 11, 13, 14, 21,
Agh Attila - 281, 333, 340, 347 63, 68, 102, 349
Ahmed Bashiruddin - 99, 369 Benedict Ruth - 176, 349
Allan Piene - 80, 347 Bentham Jeremy - 83
Allardt Erik - 84, 360, 367, 371 Berelson Bernard R. - 86, 94, 349,
Almond Gabriel A. - 77,94,96,98, 360
166, 189-192,249, 347, 371 Berger Manfred E. - 225, 349
Althusser Louis - 42 Berisha Sali - 333
Amin Samir - 50 Bernstein Edward - 43, 44, 349
Andrey Robert - 15 Bertsch Gary K. - 190, 349
Angell Robert - 95 Bettelheim Bruno - 228, 349
Antoszewski Andrzej - 10, 277, Beyme Klaus von - 170, 171, 350
347 Bhatt Amil - 99, 369
Apter David E. - 103, 348 Bierzanek Remigiusz - 301, 350
Aron Raymond - 198, 300, 312, Bobrzynski Michal - 138, 141
313, 348 Bodin Jean - 25, 27, 50
Arystoteles - 22, 23 Bonaparte Ludwik (Napoleon III)
Asmerom Haile K. - 258, 348 -134
Bonaparte Napoleon (Napoleon I)
B -178, 253, 254
Bottomore Thomas - 129, 350
Bagehot Walter - 51 Boyes Roger - 225, 350
Banfield Edward C. - 110, 348 Brecher Michael - 80, 350
Bames Harry Elmer - 28, 51, 349 Bresser Pereira Luiz Carlos - 350
Bames Samuel H. - 100, 348 Brodbeck Arthur - 365
Bauer Otto - 43, 44, 181, 348 Brown Archie - 137, 195, 350
Bauman Zygmunt - 10, 42, 177, Brzezinski Zbigniew K. - 105,252,
322, 323, 348 318, 350, 354
Bay Christian - 81, 348 Bucharin Nikolaj - 48
Baylis Thomas A. - 129, 339, 340, Burda Andrzej - 183, 350
348 Burdik Eugene - 365
Bebler Anton - 249, 260, 338, 349 Burke Edmund - 25, 27,28, 83
374 Socjologia polityki

Burłackij Fiodor M. - 10, 37, 350 D


Burns James MacGregor - 138, 350
Dahl Robert A. - 284, 351
Butler David E. - 364
Dahrendorf Ralf - 344, 352
Butorova Zora - 331, 350
Darwin Karol - 51
c Dawson Richard E. - 232, 287, 352
De Seta Stefania - 93, 352
Campbell Angus - 86, 231, 351 De Smet Roger - 84
Caranti Elio - 84 Deutsch Karl W. - 76,100,166,292,
Cardoso Fernando Henrique - 49 317,352
Carlyle Thomas - 56 Deutsch Morton - 230
Caro Robert A. - 225, 351 d’Hondt Victor - 277
Carter Jimmy (James) - 225 Di Tella Torcuato - 37, 352
Casanova Pablo Gonzales - 49 Djilas Milovan - 45, 156-158, 352
Castro Fidel - 132 Dobb Leonard W. - 227, 353
Cawson Alan - 170, 171, 351 Dobrowolski Kazimierz -179,180,
Cazzola Francesco - 92, 351 183, 186, 352
Cerny Philip - 225 Dogan Mattei - 97, 100, 101, 256,
Cezar (Gajusz Juliusz Cezar) 253, 257, 352
267 Dollard John - 202, 226, 227, 353
Chałubiński Mirosław - 47, 351 Domański Henryk - 345, 353, 363
Chołoniewski Antoni - 183, 351 Doom Jacques van - 321, 357
Chomeini Rudollah -145 Dougherty James E. - 301
Christophersen Jens - 197, 363 Droop Henry R. - 277
Ciołkosz Adam - 361 Duijker H.C.J. - 182, 353
Clausewitz Carl von - 301, 312, 351 Dumała Andrzej - 294, 353
Clinton Bill (William) - 130 Dupont C. - 80, 347
Coleman James S. - 62, 361 Duverger Maurice - 63,91,92,110,
Comte August - 30 262, 277, 353
Connell Richard W. - 233,287, 351
Connolly William E. - 81, 351 E
Converse Philip E. - 86, 351 Easton David - 303, 353
Cromwell Oliver - 253, 254 Edinger Lewis J. - 129, 353
Cunow Heinrich - 43, 351 Ehrlich Stanislaw - 123, 153, 169,
Cybichowski Zygmunt - 183, 351 235, 238, 353
Cyceron - 267 Eisenhower Dwight - 272
Czajka Stanislaw - 10 Eisenstadt Shmuel N. - 103, 105,
Czarnowski Stefan - 174, 175, 351 106, 353
Eldersveld Samuel J. - 92, 281—
283, 353
Indeks nazwisk 375

Emerson Rupert - 248, 354 Glad Betty - 225


Engels Fryderyk - 37,38,40-43,53, Gobineau Arthur de - 29
115, 116, 134, 164, 241, 285, Goguel François - 84
354, 362 Goldwater Barry - 273
Etzioni Amitai - 293, 354 Gołębiowski Bronislaw - 10
Etzioni-Halevy Eva - 129, 354 Gorbaczow Michaił - 137, 324, 335
Eulau Heinz - 74, 354 Gosnell Harold E - 83, 84
Evalenko Rene - 84 Gould John A.-331, 369
Gramsci Antonio - 37, 42, 48, 49,
F
60, 62, 120, 355
Farrell R. Barry - 129, 354 Gray Jack - 195, 350
Fauvet Jacques - 84 Graziano Luigi - 169, 355
Ferguson Adam - 27-29, 50 Grilli di Cortona Pietro - 281, 340,
Finer Samuel E. - 93, 259, 277, 354 355
Fink-Hafner Danica - 86, 354 Grizold Anton - 336, 355
Fougeyrollas Pierre - 94, 354 Grzybowski Konstanty - 24, 25,
Frank Andre Gunder - 49 140, 141,247,355
Franklin Benjamin - 254 Guizot François - 29
Frqtczak-Rudnicka Barbara - 232, Gumplowicz Ludwik - 24, 25, 52,
286-288, 354 53,97,241,300
Frenkel-Brunswick Else - 77, 217, Gunther Richard - 129, 355
347 Gurr Ted Robert - 105, 229, 230,
Freud Zygmunt - 202, 215 292, 321, 356
Friedrich Carl J. - 252, 354 Gustafsson Gunnel - 233, 356
Frijda N.H.- 182, 353
Fromm Erich - 200-202, 214-216, H
354
Hamilton Alexander - 254
Frycz Modrzewski Andrzej - 33, 34
Harvey Frank P. - 80, 356
G Haya de la Torre Victor Raul - 49
Head Kendra B. - 297, 366
Gallup George - 77, 86,93, 355 Hegel Georg Wilhelm Friedrich -
Galkin Aleksandr A. - 37, 350 31-33,236, 256
Gardner Richard N. - 304, 355 Heinrich Hans-Georg - 190, 356
Garlicki Andrzej - 143, 355 Herbut Ryszard - 277, 347
Gaudet Hasel - 86, 360 Herder Johann Gottfried von - 27,28
Gaulle Charles de - 225, 254 Herman Margaret G. - 138, 356
Gebethner Stanislaw - 86, 340, 355 Hertz Aleksander - 321, 356
Germani Gino - 104, 355 Hezjod - 25
Ginsberg Morris - 182, 355 Hieron - 255
376 Socjologia polityki

Hilferding Rudolf - 43, 44, 356 Juan Carlos II - 324


Hilgey John - 129, 355 Jung Carl Gustav - 202
Hirszowicz Maria - 198, 356
Hitler Adolf - 254 K
Hobbes Thomas - 25- 27,50,202,236
Kaase Max - 100, 225, 348, 357
Hochfeld Julian - 7, 9- 13, 16, 37,
Kahn Robert L. - 86, 351
47, 116, 117, 120, 121, 134, Kaplan Abraham - 110, 360
135, 151,356 Kardiner Abram - 182, 357
Homey Karen - 202, 215
Kardlej Edvard - 182, 357
Hume David - 27 Kamow Stanley - 230, 357
Huntington Samuel P. - 103-106, Kautsky Karol - 40,42-44,53,151,
160, 161, 259, 318, 319, 321, 182,241,358
327, 335, 350, 356 Kearns Doris - 225, 358
Huxley Thomas Henry - 54 Keller Suzanne - 129, 358
Hyman Herbert H. - 231, 286, 357 Kelles-Krauz Kazimierz - 43-45,
I 358
Key V.O.-91,358
Ibn Chaldun - 23,24, 50 Kim Jae-On - 98, 369
Iliescu Ion - 331 Kim Jung Sam - 324
Inkeles Alex - 182, 357 Kissinger Henry - 223, 307, 358
Kloskowska Antonina -183,185,358
J Kolkowicz Roman - 260, 358
Jackson Andrew - 272 Kołakowski Leszek - 43, 358
Jacob Philip E, - 78, 99, 297, 357 Kołłątaj Hugo - 33, 35
Jaguaribe Helio - 50 Koneczny Feliks - 183, 358
James Patrick - 80, 356 Korboński Andrzej - 260, 358
Janowitz Morris - 223, 228, 259, Korzeniewski Krzysztof - 219, 358
321, 349, 357 Kothari Rajni - 275, 279, 358
Jaruzelski Wojciech - 225 Kózek Wiesława - 343, 358
Jasiewicz Krzysztof - 86, 355 Kranjc Stane - 86, 354
Jasinska-Kania Aleksandra - 290, Kroeber Alfred L. - 175, 176, 358
357, 359 Krzywicki Ludwik - 43, 358, 359
Jaurès Jean - 43, 44, 357 Kuhnle Stein-292, 359
Jefferson Thomas - 254, 272 Kula Witold-151, 359
Jelcyn Borys - 330 Kuper Adam - 350
Jervis Robert - 230, 357 Kuper Jessica - 350
Johnson Haynes - 357 Kvalo Kjell - 197, 363
Johnson Lyndon - 225 Kwiatkowska Teresa - 198,359
Jovitt Kenneth - 190, 191, 357 Kwilecki Andrzej - 10
Indeks nazwisk 377

L Luksemburg Róża - 45, 49, 361


Luter Marcin - 134,178
Labriola Antonio - 151, 359
Ladd Everett Carll - 92, 359 Ł
Lane David - 105, 157,219, 359
Łopatka Adam - 10
Lane Robert E. - 95, 359
Łowmiański Henryk - 55', 239-243,
Lange Oskar -146,149,151,156,359
246, 247, 361
LaPalombara Joseph - 366
Łukaszenka Aleksander - 330
Laponce Jean A. -15,78,79,100,359
Lasswell Harold D. - 59, 110. 202, M
217, 309, 359, 360, 362
Lawson Kay - 283, 360 Mach Bogdan W. - 298, 299, 342,
Lazarsfeld Paul F. - 86, 87, 94, 95, 362
349, 360 Machiavelli Niccoló - 24, 25, 30,
Le Bon Gustave - 56 49, 202, 362
Lehmbruch Gerhard - 154, 170, Madison James - 254
360, 367 Mainwaring Scott - 334, 362
Malendowski Włodzimierz - 363
Lelewel Joachim - 29
Mannheim Karl - 41, 58
Lenin Włodzimierz I. - 42, 45, 46,
Maravall Jose Maria - 106,344,350
48,49,141,217,360
Marciniak Piotr - 42, 362
Lemer Daniel - 103, 360, 362
Mariusz (Caius Marius) - 267
Leśnodorski Bogusław - 245, 360
Marks Karol - 21, 30, 31, 36-43, 58,
Levinson David J. - Tl, 182, 217,
63, 64, 72; 116, 117, 123, 134,
347, 357
141, 147, 149, 150, 152, 158,
Lewis Paul G. - 347
160-162, 164, 165, 168, 178,
Libby O.G. - 83 179, 236, 255, 256, 263, 285,
Lijphart Arend - 104, 277, 278, 354,362
340, 360 Marody Mirosława - 295, 343, 362
Lindzey Gardner - 357 Marvick Arthur - 314, 362
Linton Ralph - 182, 357 Marvick Dwaine - 223, 357
Linz Juan J. - 61,106,252,280,321, McGovern George - 273
325, 326, 334, 339, 360, 361 McKenzie Robert T. - 63,91,272,362
Lippmann Walter - 93,94, 361 McPhee William N. - 86, 349
Lipset Seymour Martin — 11,13,14, Mead Margaret - 182, 362
21; 37, 62,166, 198,269, 349, Mecziar Vladimir - 331
361, 363, 366, 367 Merle Marcel - 97, 301, 362
Loćke John - 26, 202 Meynaud Jean - 13, 362
Lorenz Konrad -15 Michelet Jules - 29
Ludz Peter C. - 129, 281,361 Michels Robert - 60-63,90,91,141,
Lukäcs György - 42,48, 361 281,282
378 Socjologia polityki

Mikołaj II-145 Oppenheim A.N. - 291, 364


Milbrath Lester W. - 153, 219, Oppenheimer Franz - 53
221-223, 362, 363 Ossowski Stanisław - 54, 364
Miller Neal E. - 202, 227, 353 Ostrogorski Moisei - 60-63,90,91,
Miller Warren E. - 86, 351, 363 97, 281
Mills C. Wright - 102, 153, 363 Ostrowski Krzysztof - 326, 364
Milośević Slobodan - 332
Mitchell William C. - 16, 363 P
Mojsiewicz Czesław - 316, 363
Mokrzycki Edmund -159,342, 363 Pahlavi Reza - 324
Molnar Ferenc - 289 Paige Glenn D. - 294, 364
Montesquieu Charles Louis - 25, Palmer Norman D. - 301, 364
27,28 Pałecki Krzysztof -10
Moore Barington - 105, 363 Pańków Irena - 93, 370
Morawski Witold - 172, 341, 342, Pareto Vilfredo - 24,56-62,72,90,202
358, 363, 368 Parsons Talcott- 110, 364
Morgenthau Hans - 307, 363 Pateman Carol - 219, 291, 364
Mosca Gaetano - 56, 57, 59- 62, Paweł, apostoł -178
72,90 Pelassy Dominique - 97, 101, 352
Mowrer O. Hobart - 227, 353 Pełczyński Zbigniew A. - 32, 89,
Münzer Tomasz -134 364
Muskie Edmund - 223 Percheron Annick - 233, 364
Mussolini Benito - 59 Pereira Bresser - 106, 344
Perlmutter Amos - 259, 364
N Peters B. Guy - 171, 364
Peterson Steven A. - 15, 368
Naess Amo - 197, 363
Pfaltzgraff Robert L. - 301, 353
Narojek Winicjusz - 16,17, 36
Pietraś Ziemowit - 79,294, 364
Neumann Sigmund - 63,91, 363
Newton Kenneth - 100, 162, 357 Pilsudski Józef - 143, 280
Nie Norman - 98, 369 Platon - 22
Nixon Richard - 130, 225 Plautus - 267
Novak Miroslav - 93,281,340, 363 Plechanow Georgij - 43,44
Novikov Jacques - 53, 54 Post Barbara - 93,129, 370
Nowak Leszek - 40, 364 Powell Bingham G.-166,189,190,
Nowak Stefan - 295, 364 249, 347
Prewitt Kanneth - 232, 287, 352
o Pridham Geoffrey - 347
Przeworski Adam - 100, 106, 154,
O’Donnell Guillermo - 334, 362 297, 334, 344, 350, 365
Indeks nazwisk 379

Putnam David R. -100,129,190,365 Sartori Giovanni - 11, 12, 62, 275,


280, 367
R
Schmitter Phillipe C. - 154, 170,
Raciborski Jacek - 10, 79, 85, 190, 360, 367
295, 359, 365 Sears Robert R. - 227, 353
Rae Saul Forbes - 86, 355 Seroka Jim - 249, 349
Ranney Austin - 13, 284, 365 Shanks J. Merrill - 86, 363
Ratzenhofer Gustaw - 52, 53 Shils Edward - 103, 367
Reis Elisa P. - 258, 348 Siegfried André - 84
Remmers H.H. - 231, 365 Siemieńska Renata - 10, 86, 100,
Renner Karl - 43,44 198, 290, 357, 367
Reykowski Janusz - 230, 295, 298, Simon Janos - 100, 340, 348, 367
358, 365 Singer J. David - 301, 367
Richardson Lewis F. - 74, 366 Skarżyńska Krystyna - 203, 367
Riggs Fred W. - 339, 366 Skocpol Thedy -105
Riker William H. - 79, 366 Smoker Paul - 78, 359
Robespierre Maximilien Marie Snyder Richard C. - 45,294, 368
de-267
Snyder Timothy - 368
Robinson John P. - 297, 366
Sobolewski Marek - 267,268,275,
Rogow Arnold A. - 202, 366
368
Rokkan Stein - 77, 104, 269, 292,
Somit Albert - 15, 368, 369
360, 366, 367, 371
Spencer Herbert - 30, 31, 300, 309
Roosevelt Franklin Delano - 169
Spiro Herbert - 303, 368
Rose Arnold M. - 228,229, 366
Sprague John - 154, 365
Rosenau James N. - 301, 366
Stalin Józef-47,143,151,230,254
Rostow Walt W. -103,161-166,366
Staniszkis Jadwiga - 159, 256, 368
Rouschemeyer Dietrich - 104, 366
Staszic Stanislaw - 33, 35, 36
Rousseau Jean Jacques - 202, 236
Stein Rokkan - 361
Rusk Jarrold G. - 297, 366
Stepan Alfred -106,321,324- 326,
Rustow Dankwart A. -103,366,370
334, 361, 368
Rychard Andrzej - 363
Stephens Evelyn Huber. - 104, 366
Ryszka Franciszek - 15, 18, 196,
Stephens John D. - 104, 366
312,313,367
Stoetzel Jean - 94, 368
s Stokes Donald E. - 86, 351
Stouffer Samuel A. - 94, 95, 368
Safire William-225, 367
Salustiusz (Caius Sallustius Crispus) Strmćnik Berni - 86, 354
-267 Suleiman Ezra N. - 257, 258, 368
Sanford R. Nevitt - 217, 347 Sulla (Lucius Cornelius Sulla) -
253, 267
380 Socjologia polityki

Szacki Jerzy - 36, 179, 198, 343, Wallace Alfred Russel - 54


368, 369 Wałęsa Lech - 225
Szczepański Jan - 175, 177, 261, Ward Lester E-52, 53
290, 369 Ward Robert E. - 103, 370
Szczupaczyński Jerzy - 349, 351, Waxman Chaim I, - 198, 370
360 Weber Max - 50,63-69,72,90,91,
Szczurkiewicz Tadeusz - 201, 369 97, 102, 141, 142, 147, 161,
Szoboszlai György - 369 168, 256, 260, 268, 370
Szomolanyi Sonia - 331, 369 Weiner Myron - 366
Welsh William A. - 129, 370
T Wesolowski Włodzimierz - 93,117,
Tacyt - 141 119, 120, 128, 129, 370
Tarde Gabriel de - 202 Whaley Barton - 230, 370
Tarkowski Jacek - 195, 369 White Theodore H. - 225, 371
Teune Henry - 100, 297, 365 Wiatr Jerzy J. - 38, 40, 46, 47, 50,
Thierry Jacques - 29 98, 103, 106, 135, 159, 184,
Thiers Louis - 29 190, 197, 198, 275, 279, 280,
Tilly Charles - 104, 105, 369 313, 314, 326, 354, 358, 364,
Tingsten Herbert - 83, 84, 97, 369 371, 372
Tocqueville Charles Alexis Henri Wiatr Sławomir - 356
de - 29, 30, 37, 72, 97, 105, Wildawsky Aaron - 273, 371
169, 229 Wilensky Harold L. - 154, 372
Tokes Rudolf L. - 129, 369 Wilson Woodrow - 223
Trocki Lew - 45; 46, 49, 156- 158, Wittfogel Karl - 151, 243, 372
369 Wright Quincy - 313, 314, 372
Trow Martin A. - 62, 361 Y
Tudjman Franjo - 332
Young Rolad - 368
V
Z
Valenzuela Arturo - 339, 361
Valenzuela L. Samuel - 334, 362 Zamoyski Jan - 35, 36
Verba Sidney - 77,98,99,191,192, Zäninovich M. George - 190, 349
347, 369, 371 Znaniecki Florian - 176, 177, 182,
Vianello Mino - 100, 370 212-214, 372

w
Waisman Carlos H. - 340, 360
Waldenberg Marek - 44,46,329,370
Walicki Andrzej - 42, 46, 370

You might also like