Professional Documents
Culture Documents
Danuta Wawiłow - DAKTYLE
Danuta Wawiłow - DAKTYLE
Danuta Wawiłow - DAKTYLE
DAIITIIiE
zG
o
llł
(r)
Y,
Ń
o
z
Ę
Danuta i
Wawltow i ffiTE&re
ltusTRowAt EDWARD LUTCZYN
Ą b93Z
NAszA KslĘGARNlA
WARSZAWA 1987
1
§
Wyszedłem z domu,
wracam po chwili,
patrzę -
o, rety
!
Nie ma daktyli!
§
)r
,l,?
Gdzie się podziały
moje daktyle ?
Może je zjadły
straszne goryle ?
Z okropnym rykiem
do domu wpadly,
moje daktYle
bezcze!nie zjadły!
A te goryle
gdzie się podziaiy?
Czy je przepędził
króliczek mały?
Przyleciał w zółtym
aeropla n ie,
sprawił 9oryIom
potęzne lanie !
A ten króliczek?
Gdzie on się schował?
Może 9o w lesie
spotkala krowa
i ślubz nim wzięła,
a w zeszły piątek
sześćurodziła
królokrowiątek ?
A gdzle ta krowa ?
Kto mi odpowie?
Czy jest w Krakowie7
Czy w Ozorkowie?
oT
§.-
ponoć niedawno
widziały wi|ki,
jak kupowała
do włosów szpilki.
Wilki?
Przepraszam !
To były słonie,[
Jeden nieduży,
w. złotej koronie,
drugi kudłaty
i piegowaty,
wciąż tylko wisiał
na telefoniel
(
Do kogo dzwonił?
M oże do kawki ?
Ale jej w głowie
tylko szczypawki !
*ł
.{
ł
l
l
]
]
ł Male króliczki?
Czarne perliczki
j
?
Wilki,
motylki
czy krokodyle?
A wy?
Przyznajcie się,
moi mili -
czyścietamtędy
nie przechodzili ?
Czy to nie wasze
mądre kawały,
że le daktyle
wyparowały?
Nie ?
Wiw niech każdy
z was mi ,odpowie,
czernu mu rośnie
pałr,na na głowie?
*
@ Copyright by lW ,,Nasza Księgarnia" Warszawa 1980
lsBN 83-10-07890_0
PR|NTED lN PoLAND
l.,
,\\-*__ ____+&*, _
d
t
i
l
M