Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 74

© Copyright for Polish edition by ZloteMysli.

pl
Data: 8.05.2008

Tytuł: Jak pokochać siebie


Autor: Marcin Pietraszek
Wydanie III
ISBN: 978-83-7582-309-7

Projekt okładki: Joanna Kopik


Korekta: Sylwia Fortuna
Skład: Marcin Kwapuliński

Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli Sp. z o.o.


ul. Daszyńskiego 5
44-100 Gliwice
WWW: www.ZloteMysli.pl
EMAIL: kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.


All rights reserved.
Wszystkim, którzy mi zaufali
SPIS TREŚCI

WSTĘP OD AUTORA..........................................................................5
DLACZEGO WARTO POKOCHAĆ SIEBIE?.........................................7
Skąd ten tytuł?.....................................................................................................7
Czy naprawdę trzeba kochać siebie?...................................................................9
Czy naprawdę musisz kochać siebie? ............................................................9
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?......................................................12
Dwaj wrogowie...............................................................................................15
Narodziny krytyka.........................................................................................18
Alicja po drugiej stronie lustra.....................................................................20
CO ZROBIĆ, BY POKOCHAĆ SIEBIE?..............................................29
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?...................................................................29
Ćwiczenie - poznawanie krytyka..................................................................34
Czy więc kochasz siebie?...............................................................................36
Ty i Twoje ciało.............................................................................................38
Ty i Twój umysł..............................................................................................41
Umysł + ciało.................................................................................................44
To tylko ja! Co tu kochać?.................................................................................44
Ćwiczenie - docenianie zalet.........................................................................46
Gdzie jest moja intuicja?...................................................................................48
Ćwiczenie - korzystanie ze snów...................................................................50
Jak słuchać siebie?.............................................................................................52
Ćwiczenie - uwalnianie myśli........................................................................54
Jak zrozumieć zazdrość i złość?........................................................................55
Ćwiczenie - uczenie się od wrogów...............................................................57
Doceń drobiazgi!...............................................................................................60
Ćwiczenie - docenianie drobiazgów..............................................................61
Krytyk - zabić go, czy pokochać?.......................................................................62
Ćwiczenie - szukanie wspierającej części.....................................................63
PODSUMOWANIE...........................................................................66
Słowo od klientów.............................................................................................69
List do Psychologa On-Line..............................................................................72
JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 5
Wstęp od autora

Wstęp od autora

Cieszę się, że sięgnęłaś po tę właśnie książkę. Cieszę się, ponieważ


zawarłem w niej swoje przemyślenia i wnioski, te same, które
pomogły mi udzielić dotychczas około 1000 konsultacji
psychologicznych przez e-mail i Gadu Gadu. Poprzez kontakt ze
zgłaszającymi się do mnie osobami, starałem się pomóc im najlepiej,
jak tylko potrafiłem. Wykorzystywałem w tym celu wnioski wielu
znanych, a czasem także mało popularnych teoretyków i praktyków
psychologii, inspirowałem się Jungiem, Rogersem, Mindellem,
humanistycznymi pracami powstającymi od czasów narodzin
psychoanalizy do dnia dzisiejszego. Wiedza teoretyczna ze studiów,
doświadczenia wyniesione z pracy z pacjentami schizofrenicznymi,
umiejętności rozwijane m.in. poprzez uczestnictwo w warsztatach
z psychologii zorientowanej na proces - wszystko to pomogło mi
podjąć wyzwanie wykorzystania Internetu po to, by pomagać
ludziom w rozwiązywaniu ich bardzo złożonych problemów. Kiedy
zaczynałem, podchodziłem do tego zadania z pewnym lękiem, było to
bowiem wkraczanie na grunt w Polsce jeszcze nieznany. Nie mogłem
mieć pewności, czy moja propozycja wzbudzi czyjekolwiek
zainteresowanie, a jeśli nawet tak, to czy będę dość dobry, by
skutecznie pomagać na odległość.

Dziś, kiedy te początki są już za mną, mogę spokojnie stwierdzić, że


warto było zaryzykować. Nie zamierzam spoczywać na laurach
i wiem, jak wiele jeszcze pracy przede mną, jednak listy, jakie
otrzymuję od moich klientów świadczą najlepiej o tym, że wspólnymi
siłami w niejednym przypadku doprowadziliśmy do bardzo wielu
wartościowych zmian w życiu wielu osób. Nie ukrywam, że

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 6
Wstęp od autora

największy odsetek zgłaszających się do mnie klientów stanowią


kobiety, dlatego zawarte poniżej rady zostały oparte głównie na
doświadczeniach związanych z pomaganiem właśnie płci pięknej. To
też główny powód, dla którego razem z wydawcą zdecydowaliśmy się
skierować ten poradnik do pań. Postanowiliśmy przygotować
unikalną pozycję, dzięki której kobiety chcące poprawić swoje życie
i lepiej wykorzystać swoje naturalne możliwości, otrzymają proste
i bardzo praktyczne wskazówki, które będą mogły skutecznie im
w tym pomóc. Dlatego też będę w tej publikacji zwracał się do Ciebie,
jako do kobiety. Mam jednak nadzieję, że po tę książkę sięgną także
mężczyźni. Panowie - w tym miejscu dwa zdania skierowane tylko do
panów - nie obrażajcie się; zauważcie, że niemal w każdej książce
autor zwraca się do czytelnika jako do mężczyzny, a jednak panie nie
obrażają się i chętnie takie książki czytają. Mam więc nadzieję, że Wy
także wyniesiecie z tej lektury wiele dobrego i nie poczujecie się
wyłączeni z grona czytelników. Wierzę, że ta e-książka w równym
stopniu może zmienić życie zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 7
Dlaczego warto pokochać siebie?

Dlaczego warto pokochać siebie?

Skąd ten tytuł?

Próbuję wyobrazić sobie Ciebie, kiedy po raz pierwszy zetknęłaś się


z tytułem „Jak pokochać siebie?”. Czy byłaś zdziwiona? Być może ten
tytuł zastanowił Cię, a w chwili refleksji, skłonił do postawienia sobie
pytania „Czy ja kocham siebie? Kocham swojego partnera, kocham
swoje dzieci, kocham rodziców i przyjaciół, ale czy kocham siebie?”.
Podejrzewam, że wiele czytelniczek właśnie tak rozpoczęło swoją
przygodę z tą e-książką. Myślę też, że w wielu przypadkach wcale na
tym jednym pytaniu się nie skończyło. Pewnie zastanowiło Cię także,
skąd wziął się taki tytuł, albo też zaczęłaś mieć wątpliwości, czy
skupianie się na miłości do siebie samej to dobry pomysł. Na
ostatnie pytanie odpowiedzieć możesz tylko Ty sama, najlepiej po
dokładnym zapoznaniu się z moimi propozycjami, jednak
wytłumaczenie się z tytułu z pewnością jest zadaniem należącym do
mnie.

Skąd więc taki tytuł? Dlaczego nie wolałem napisać „Jak pokonać
depresję?”, „Jak zaakceptować swoje ciało?”, „Jak osiągnąć
sukces?”, „Jak wygrać z anoreksją?”, „Jak zniszczyć w sobie lęk?”,
„Jak stać się pewnym siebie?”, ale właśnie: „Jak pokochać siebie?”.
Mogę odpowiedzieć krótko: dlatego, że tytuł powstał właśnie jako
wynik odpowiedzi na pozostałe pytania. Pracując z wieloma
klientami, starając się poznać ich indywidualną sytuację, z której
każda wydawała się niepodobna do innej, niemal za każdym razem
dochodziłem do wniosku, że pokochanie siebie, obdarzenie siebie

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 8
Skąd ten tytuł?

samego troską, wsparciem i uwagą, mogłoby te problemy rozwiązać.


Ci z moich klientów, którzy podjęli to wyzwanie i wyruszyli w drogę
poznawania oraz akceptowania siebie samych, potwierdzili moje
przypuszczenia. Im lepiej udawało im się poznać i pokochać siebie,
tym sprawniej radzili sobie z problemami, jakie napotykali w swoim
życiu. Udawało im się pokonać lęk przed innymi ludźmi, przychylniej
patrzeć na swoje ciało, a w niektórych wypadkach, choć brzmi to
niewiarygodnie, mijały także ich fizyczne dolegliwości! Nie chcę
przesadzać i nadmiernie upraszczać, dlatego zaznaczę, że „większość
przypadków” nie oznacza wszystkich. Podejrzewam jednak, że
problemy aż 40% zgłaszających się do mnie osób mogłyby zostać
całkowicie pokonane, gdyby osoby te pokochały siebie. Kolejne 40%
stanowiły osoby, w wypadku których obdarzenie siebie samych
uwagą i miłością mogłoby pomóc w bardzo dużym stopniu, ale samo
w sobie nie byłoby wystarczające. W takich przypadkach warto
poprosić psychologa, przyjaciela lub konsultanta on-line o wsparcie
w rozwiązaniu pozostałych problemów, które jednak powinny zostać
pokonane sprawniej i szybciej, niż w wypadku osób mających do
siebie samych negatywne nastawienie. Tylko w 20% przypadków
mogę uznać, że problemy zgłaszających się do mnie osób nie miały
nic wspólnego, lub miały niewiele wspólnego, z tematem kochania
siebie.

Podejrzewam, że te szacunkowe dane mają przełożenie także na


większe grupy ludzi. Myślę więc, że jeśli masz w swoim życiu jakiś
problem, który zajmuje Twoje myśli, zajmuje Ci dużo czasu i uwagi,
jest bardzo prawdopodobne, że obdarzając siebie pozytywnymi
uczuciami, mogłabyś go pokonać o wiele łatwiej niż obecnie. Nie
twierdzę, że wówczas wszystkie trudności rozwiążą się same,
zobaczysz jednak, że ich pokonanie stanie się o wiele łatwiejsze.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 9
Czy naprawdę trzeba kochać siebie?

Czy naprawdę trzeba kochać siebie?

Czy naprawdę musisz kochać siebie?

Nie, oczywiście, że nie musisz. Kiedy słuchasz radia, oglądasz


telewizję, czytasz gazety, wciąż stykasz się z ludźmi, którzy coś
nakazują oraz z tymi, którzy muszą tym nakazom ulegać. Trzeba
o siebie dbać, trzeba być piękną, trzeba się starać, trzeba pracować
nad sobą, trzeba się zmieniać, trzeba być dobrą matką, doskonałą
kochanką, cudowną żoną... A jeśli się nią nie jest? Wciąż czujemy się
przypierani do muru kolejnymi nakazami, które mają wymusić na
nas, abyśmy dostosowali się do wymyślonych przez kogoś granic
i nowych ustaleń, co do tego, co właściwe, modne, zdrowe, stosowne
i wartościowe. Te naciski mogą jednak sprawić, że zapomnisz, bądź
nigdy nie odkryjesz, jaka tak naprawdę jesteś Ty sama. Rodzice,
znajomi, wpływowi ludzie, eksperci, kreatorzy mody, prawnicy
- każdy ma jakieś zdanie na temat tego, jaka powinnaś być i co
powinnaś zrobić. Jednak wsłuchując się w ich głosy możesz nie tylko
zyskać, ale i wiele stracić. Możesz zatracić zdolność wysłuchiwania
samej siebie, tego, co płynie z Twojego wnętrza, zagubić swoją
intuicję, zapomnieć o swoich marzeniach, pragnieniach, o tej
niezwykłej sile, jaka gdzieś głęboko w Tobie drzemie. Czy chciałabyś
to wszystko zagubić? Co otrzymasz w zamian od tych, którzy mówią
Ci, jaką masz być? Czy oni Cię docenią, jeśli spełnisz ich życzenia,
jeśli na ich obraz i podobieństwo stworzysz dla nich nową siebie?

Wcale nie musisz kochać siebie. Jestem pewien, że można w życiu


robić tysiące rzeczy i nigdy nie zastanawiać się nad miłością do
własnej osoby. Warto mieć świadomość wyboru. Choć nie zawsze do

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 10
Czy naprawdę trzeba kochać siebie?

końca Ty sama możesz decydować o tym, jakie efekty przyniosą


podjęte przez Ciebie działania, zawsze od Ciebie zależy, jakie
działania podejmiesz. Wszystko, co zrobisz w każdej minucie
swojego życia, zależy od Ciebie. Także od Ciebie zależy, czy zechcesz
pokochać własną osobę. Tylko Ty sama możesz o tym zdecydować.

Ze swojej strony mogę Cię jedynie zachęcić, mówiąc o bardzo


praktycznych korzyściach, jakie możesz odnieść, poprzez wykonanie
ćwiczeń oraz przemyślenie założeń prezentowanych w tej e-książce.
Myślę, że możesz potraktować ją nawet jako pewnego rodzaju
podręcznik. Jeśli zechcesz wykorzystać zawarte w tej publikacji
propozycje, jeśli będziesz starała się naprawdę wcielać je w życie,
eksperymentować z nimi i rozwijać je zgodnie z własnymi,
wewnętrznymi, bardzo indywidualnymi potrzebami, pod jej
wpływem wiele może się w Twoim życiu zmienić. Wymaga to od
Ciebie uważnego czytania, refleksyjnego nastawienia, otwartości na
pomysły swoje i innych oraz chęci. Przejdźmy więc do konkretów.

Podstawową zaletą pozytywnego zainteresowania sobą, będzie


prawdopodobnie wzrost poczucia własnej wartości. To z kolei
spowoduje większą otwartość na to, co masz do powiedzenia samej
sobie. Twoje myśli i uczucia staną się dla Ciebie łatwiej dostępne,
będziesz je lepiej rozumiała i szybciej na nie reagowała. Dzięki temu
będziesz mogła lepiej poznać swoje problemy, ich przyczyny, co
pomoże w znalezieniu najlepszych rozwiązań. Pokonywanie
kłopotów i osiąganie założonych celów stanie się łatwiejsze, jeśli
będziesz ufała swoim intuicyjnym, naturalnym impulsom oraz
sprawdzonym przekonaniom. Będziesz przy tym bardzo autentyczna

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 11
Czy naprawdę trzeba kochać siebie?

i dbająca o to, aby zawsze być dobrą i uczciwą zarówno wobec


innych, jak i wobec siebie. Jak wskazywał bowiem psycholog
i terapeuta Carl Rogers(1), ludzie którzy troszczą się o siebie
i rozumieją własne uczucia, stają się także bardziej twórczy, pomocni
i przyjaźni innym osobom. W ujęciu ogólnym te przewidywane
zmiany mogą wydawać się bardzo abstrakcyjne. Tak jednak nie jest,
ponieważ będą one miały przełożenie na konkretne osiągnięcia,
zależne już od indywidualnych celów i pokonywanych kłopotów.
A więc dla kobiety borykającej się z problemami lęków, pokochanie
siebie będzie miało skutek w postaci większej śmiałości wobec swojej
osoby, a następnie wobec innych ludzi. Dla osoby cierpiącej na
kompleksy z powodu otyłości, ta książka może okazać się ważna,
ponieważ może pomóc jej zaakceptować i pokochać swoje ciało i jego
nie dającą się poskromić indywidualność. Ktoś, kto był zbyt
agresywny może np. odkryć, że próbował karać innych za brak
miłości wobec samego siebie.

Odkrycia i zmiany, jakie nastąpią, mogą być jednak bardzo różne


i dotyczyć odmiennych obszarów. Wiązać się mogą nie tylko
z problemami natury psychicznej. Rady zawarte w dalszej części
książki mogą pomóc także w osiąganiu życiowych celów: sukcesów
zawodowych, czy też udanych związków. Tak więc zasięg
oddziaływania tej książki może być bardzo szeroki, a ograniczyć
mogą go jedynie granice naszych fizycznych możliwości i wyobraźni.

1
Carl Rogers „O stawaniu się osobą”, Rebis, Poznań 2002

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 12
Czy naprawdę trzeba kochać siebie?

Powyższy schemat w uproszczony sposób przedstawia zmiany, jakie


zachodzą u osób, które uczą się kochać siebie. Zwrócenie większej
uwagi na własną osobę prowadzi do lepszego poznania siebie, to zaś
wywołuje wzrost poczucia własnej wartości. Kolejne etapy mogą
sprawić, że ustąpi wiele z Twoich wewnętrznych napięć i wzrośnie
Twoja spontaniczność zarówno w sytuacjach wyjątkowych, jak
i w życiu codziennym. Dzięki twórczemu i niezależnemu podejściu
do problemów, ich rozwiązanie będzie możliwe do osiągnięcia
szybciej i skuteczniej.

Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

Pozornie powyższe pytanie wydaje się zawierać stwierdzenie


niezgodne z prawdą. Wciąż wokół siebie słyszymy wiele narzekań na
ludzki egoizm, na nieustającą walkę o swoje, a nawet spostrzeżeń
wskazujących, że zbytnie skupianie się na własnych potrzebach stoi

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 13
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

za większością przestępstw, w tym tych najbardziej brutalnych. Czy


można podważyć tak oczywiste, wydawałoby się, argumenty? Otóż,
właśnie to spróbuję teraz zrobić.

Jestem przekonany, że w znacznej większości ludzie, w działaniach


których dostrzegamy nadmiar egoizmu i miłości własnej, wcale nie
kochają siebie. Ludzie, którzy poniżają innych, wykorzystują ich
i krzywdzą, potrzebują postępować w ten sposób po to, by
skompensować swoje niskie poczucie własnej wartości. Już wyniki
pracy wywodzącego swoje teorie z psychoanalizy Alfreda Adlera
wykazały, że to, co nazywamy kompleksem wyższości, paradoksalnie
jest wyrazem poczucia niższości. Tak więc bez wielkich wątpliwości
możemy przyjąć, iż osoba, która czuje się gorsza, nie kochana i nie
kochająca samej siebie, będzie usiłowała „odbić” to sobie działając na
szkodę innych. W ten sposób będzie zdobywała poczucie większej
mocy, będzie uzyskiwała więcej zadowolenia z siebie, co jednak
możliwe będzie jedynie poprzez obnażenie słabości innych osób. Im
gorszą kobietą, matką, przyjaciółką, żoną, kochanką, pracownicą
będziesz się czuła, tym więcej będzie w Tobie złości wobec innych
osób. Nie będzie to jednak świadczyło o tym, że bardzo mocno
kochasz siebie, lecz o tym, jak bardzo brakuje Ci miłości własnej.
Dlatego właśnie uważam, że większość osób, którym tak pochopnie
zarzucamy, iż kochają tylko siebie, mają z pokochaniem własnej
osoby największe problemy.

Jeśli naprawdę kochasz siebie, nie czujesz potrzeby, aby kogokolwiek


poniżać, wykorzystywać, ani traktować z góry. Dzieje się tak dlatego,
że nie potrzebujesz potwierdzenia ze strony innych osób, aby mieć
świadomość swojej wartości. Potrafisz być tak niezależna i twórcza,
że opinie innych ludzi traktujesz z ciekawością, ale nie musisz z nimi
walczyć, ani czegokolwiek innym udowadniać. Szanujesz zdanie
innych, jesteś gotowa przyznać rację drugiej osobie, ale jednocześnie

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 14
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

masz także duży szacunek do własnych przemyśleń i doświadczeń.


Jesteś więc na tyle silna, że nie musisz wzmacniać tej siły poprzez
działania uchodzące za egoistyczne. A więc, co może brzmieć
zaskakująco, jeśli naprawdę kochasz siebie, bardzo trudno będzie
komukolwiek posądzić Cię o przejawy tego wszystkiego, co wspólnie
określa się mianem egoizmu.

Zło wynika z braku dobra. Brak dobra to jednak nic innego, jak brak
miłości. Nie odkrywam w tym miejscu niczego nowego. Jeśli jesteś
osobą religijną, z pewnością zainteresuje Cię, czy moje koncepcje nie
podważają czasem prawd biblijnych. Przypomnę więc w tym miejscu
przykazanie, które Jezus uznał za najważniejsze, a przez to
poprzedza ono obecnie Dziesięć Przykazań Bożych: „Będziesz
miłował Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy
swojej, z wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego, jak siebie
samego.”

Przykazanie to w oczywisty sposób ukazuje, jak ścisła zależność


istnieje pomiędzy miłością własną, miłością do drugiego człowieka
oraz miłością do Boga. Ileż bowiem w kontekście tego przykazania
warta byłaby miłość kogoś, kto nie kocha sam siebie? Zanim
pokochasz bliźniego, zanim pokochasz Boga, warunkiem
niezbędnym, by było to w ogóle możliwe, jest właśnie pokochanie
samej siebie. Bez miłości własnej, miłość do bliźniego nie jest
możliwa, a miłość do Boga nie jest pełna.

Pomimo to, odkrycie w sobie swojego potencjału, otoczenie siebie


miłością, opieką oraz danie sobie samej należnego wsparcia stanowi
problem tysięcy osób. Jego źródła tkwią w wielu elementach naszej
kultury, w wielu sprzecznych naciskach i tendencjach, jakim
ulegamy, jednak w uproszczony sposób można je wszystkie
sprowadzić do jednego elementu. Psychoanalityk napisałby w tym

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 15
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

miejscu o karzącym superego, natomiast psychoterapeuta


psychologii zorientowanej na proces wskazałby zapewne na postać
surowego, wewnętrznego krytyka. W pewnym zakresie oba pojęcia
pokrywają się - wyrażają istnienie w nas cząstki bardzo podatnej na
krytykę zewnętrzną, a zarazem karzącą nas od środka. Odbieramy
więc krytyczne uwagi płynące do nas od innych ludzi i nieświadomie
włączamy je do naszego sumienia, przez co następnym razem,
wykonując skrytykowaną czynność, automatycznie karzemy siebie
krytykując już siebie sami i niejako za karę gorzej się do siebie
odnosząc. To bardzo skuteczny mechanizm, który stoi za wieloma
depresjami, nerwicami oraz innymi problemami natury psychicznej.
Ponieważ zależy mi na tym, abyś dokładnie go poznała, teraz
postaram się w prosty sposób pokazać dwie postaci, pod jakimi może
objawiać się on w Twoim życiu. W dalszej części książki będę pisał
o „krytyku”, przejmując to niezwykle trafne określenie od Arnolda
Mindella i jego współpracowników, zaznaczam jednak, że używam
go w nieco innym zakresie, przygotowanym na potrzeby tej
publikacji.

Dwaj wrogowie

Alicja była zdrową dwudziestolatką. Z sukcesami studiowała,


pracowała w teatrze, a w czasie wolnym malowała piękne obrazy.
Była osobą inteligentną, twórczą i raczej atrakcyjną - choć nie
uchodziła za ideał piękna, wzbudzała duże zainteresowanie wśród
mężczyzn. Wszystko więc wydawało się zwiastować sukcesy i bogate
w doświadczenia życie. Alicja zgłosiła się jednak do mnie z powodu
swojej nieśmiałości, która nie pozwalała jej wykorzystać
niewątpliwych atutów. Wciąż się czerwieniła, nie akceptowała
swojego wyglądu, a lęk przed ośmieszeniem sprawiał, że coraz
rzadziej wychodziła z domu. Bardzo bała się reakcji innych, ich myśli

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 16
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

i opinii. Sądziła, że dobrze wie, jakie myśli byłyby dla niej


krzywdzące i co też inni z pewnością o niej myślą. W sytuacjach
publicznych dostawała ataku paniki, kiedy analizowała swoje
przypuszczenia na temat okropnego wrażenia, jakie z pewnością
robiła na innych. Dlatego też najbezpieczniejszym rozwiązaniem
wydawało jej się nie wychodzić z domu, zerwać kontakty i nie
dopuszczać do sytuacji, w których mogłaby zostać w jakikolwiek
sposób oceniona. Mimo to, negatywna ocena względem samej siebie
wciąż wisiała gdzieś w powietrzu, a Alicja nieustannie toczyła z jej
powodu niewidzialną walkę. Z kim jednak walczyła tak naprawdę?
Czy rzeczywiście z tymi ludźmi, których spotykała na ulicy lub na
uczelni? Kogo tak naprawdę się bała i przed kim próbowała zamknąć
się w domu? Jeśli rzeczywiście przed innymi ludźmi, to dlaczego
zamknięcie się w pokoju nie przyniosło ulgi?

Może rozjaśni nam sytuację, jeśli wspomnę, że Alicja miała dwóch


braci. Nie byli to jednak bracia żyjący obok niej, ale w jej wnętrzu.
Obaj sprawiali wrażenie przyjacielskich i pragnących uchronić ją
przed niebezpieczeństwami. Tak naprawdę jednak byli jej
największymi wrogami. Jeden z nich tłumaczył jej, że nie powinna
spotykać się z przyjaciółmi, ponieważ jest za głupia, za mało
atrakcyjna i ciągle się czerwieni. Nie powinna więc sprawiać innym
przykrości swoim widokiem, a sama siebie powinna chronić przed
rozczarowaniami, jakie musiałyby spotykać tak wyjątkowo nieudaną
osobę. Alicja przeważnie bardzo ufała swojemu bratu i bała się
podważyć cokolwiek z tego, o czym jej mówił. Kiedy jednak czasem
próbowała sprawdzić jego słowa, wówczas do akcji wkraczał drugi
brat. Gdy wątpiła w słowa pierwszego, drugi skupiał się na
potwierdzaniu jego spostrzeżeń na zewnątrz. Sprawiał, że w oczach
wszystkich wokół widziała jedynie pogardę, wstręt i niechęć wobec
swojej osoby, a wtedy rzeczywiście jej twarz robiła się jeszcze

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 17
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

bardziej czerwona, głos zaczynał drżeć, a całe ciało wydawało się


słabe, zablokowane i przepełnione lękiem.

- A widzisz? Nie mówiłem ci? Zobacz jak na ciebie patrzą!


Z pewnością myślą, że jesteś brzydka i dziwią się, dlaczego robisz
się cała czerwona, kiedy tylko na ciebie spojrzą. Na pewno
woleliby, żeby cię tu nie było - mówił jeden z nich.

- To prawda, z takim wyglądem i tak skrajną głupotą, lepiej by


było, gdybyś nie wychodziła z domu. Mówiłem Ci przecież,
prawda? Teraz masz dowód! - twierdził drugi z braci.

Jak reagowała na te dwustronne oskarżenia Alicja? Kiedy zgłosiła się


do mnie, nie widziała jeszcze w swych głosach podstępu. Ulegała im,
wierząc w ich prawdziwość i będąc po ich stronie. Tak naprawdę
więc stała razem z nimi, słuchała ich i ulegała im wierząc, że dzięki
ich wskazówkom uniknie trudnych sytuacji. Nie wiedziała jeszcze, że
to te dwa głosy były właśnie jej największymi wrogami, które
chroniły ją przed tym, aby mogła zaufać samej sobie, pokochać
siebie, a następnie pozwolić, by kochali ją także inni. Z czasem
jednak zaczęła lepiej poznawać swoje krytyczne myśli, podważać ich
zarzuty, wchodzić z nimi w dyskusje i przekonywać się, jak
bezsensowne były ich ataki. Alicja znacznie szybciej od wielu
znanych mi osób odkryła, że jej osobiste szczęście w znacznej mierze
zależeć będzie od tego, w jakim stopniu uda jej się uporać
z krytykiem.

Wspomniałem o jednym krytyku, ale o dwóch braciach. Postać


krytyka jest bowiem podwójna, tak jakby składała się z niezależnych,
ale ściśle połączonych części: krytyka zewnętrznego oraz krytyka
wewnętrznego. Obaj są syjamskimi braćmi, którzy nie mogą bez
siebie żyć i mają te same myśli - jednak jeden z nich atakuje poprzez

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 18
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

myśli wewnętrzne, drugi natomiast poprzez projekcje oraz


autentyczne wypowiedzi innych ludzi. Według definicji zawartej
w książce Barbary F. Okun pt. „Skuteczna pomoc psychologiczna” (2)
projekcja polega na „nieświadomym przypisywaniu przez własne
ego uczuć (...) myśli i czynów innym ludziom.” W przypadku Alicji,
przypisywała ona innym osobom myśli, którymi krytykowała samą
siebie, choć oni sami wcale w taki sposób się do niej nie odnosili - to
jeden ze sposobów, w jaki objawia się krytyk zewnętrzny. Inny
polega na wyostrzaniu sensu czyjejś rzeczywistej krytyki
- traktowanie jej jako absolutnej i trudnej do podważenia.

Narodziny krytyka

Po tych niezbędnych wyjaśnieniach mogę spróbować udzielić,


choćby cząstkowej odpowiedzi, na pytanie zadane w tytule tego
rozdziału. Podejrzewam, że głównym powodem, dla którego tak
wiele osób ma poważny kłopot z pokochaniem, czy choćby
zaakceptowaniem siebie, jest ich surowy krytyk. Warto przy tym
zaznaczyć, że prawdopodobnie nie istnieją osoby zupełnie
pozbawione krytycznej cząstki siebie oraz że krytyk, do pewnego
stopnia, może pełnić pozytywną rolę. Może wskazywać nasze błędy,
zachęcać nas do dokładniejszej pracy, budować w nas potrzebę bycia
w porządku wobec innych osób. Problem polega jednak na tym, że
krytyk w bardzo wielu przypadkach bez umiaru rośnie, rozrasta się
i mówiąc obrazowo, usiłuje pożreć osobę, której miał służyć. Jest
więc bardzo ważne, aby nauczyć się trzymać krytyka w ryzach,
a jednocześnie wchodzić z nim w dialog i uwzględniać niektóre jego
opinie.

2
Barbara F. Okun, „Skuteczna pomoc psychologiczna”, Instytut Psychologii
Zdrowia, Warszawa 2002

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 19
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

Krytyk rodzi się w nas niedługo po przyjściu na świat nas samych.


Kiedy małe dziecko kiwa w swoją stronę palcem powtarzając groźnie
„no, no, no”, jego krytyk przejawia się w najbardziej uzewnętrznionej
formie. W ciągu dalszego życia dziecka, jego krytyk kształtowany
będzie przez zakazy rodziców, opiekunów i otoczenia, ale także przez
ich opinie i poglądy na życie. Dziecko w trakcie swojego rozwoju
będzie te wszystkie informacje uwewnętrzniało. Na początku będzie
je przyjmowało bezrefleksyjnie jako oczywistość, nie przypuszczając
nawet, że można je podważyć. Dlatego właśnie psychologowie
i pedagodzy kładą tak duży nacisk na to, aby nie wmawiać dziecku
negatywnych przekonań na jego temat. Jeśli jako dziecku szczególnie
często powtarzano odnoszące się do Ciebie stwierdzenia typu: „ona
jest taka niezdarna”, „ona na pewno nie poradzi sobie w życiu”,
„ona nigdy nie spoważnieje”, „ona jest taka gruba” lub dziesiątki
innych ogłaszanych z oczywistością w głosie przekonań, wiele z nich
pod postacią krytycznych myśli, mogło przedostać się do Twojego
wnętrza, bardzo mocno oddziałując na Twoje życie. Później Twojego
krytyka dodatkowo kształtowały także własne doświadczenia oraz
opinie powszechnie przyjmowane przez środowiska, w których się
znajdowałaś. Najtrudniejsze do podważenia stają stwierdzenia,
opinie i poglądy, z którymi wzrastałaś. Wydają się one tak pewne, że
sprawiamy wrażenie, jakbyśmy byli przez nie zahipnotyzowani
i często w ten sam sposób hipnotyzujemy później swoje dzieci. Te
elementy naszego krytyka, które pojawiły się w wyniku kontaktów
z przyjaciółmi, kolegami ze szkoły lub pracy, czy też życiowymi
partnerami, o wiele łatwiej jest nam rozpoznać, zidentyfikować
i podważyć, choć oczywiście i one mogą sprawić niemałą trudność.

Krytyka można więc uznać za zbiór negatywnych przekonań danej


osoby na swój temat, mający wpływ na jej uczucia, emocje, oraz na
dokonywane przez nią wybory. Im silniejszy jest Twój krytyk, tym
bardziej jesteś niezadowolona z siebie i tym większą masz tendencję

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 20
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

do depresji. Silny krytyk sprawia, że nie możesz pokochać siebie,


ponieważ w każdej chwili przypomina Ci on o tym, jak bardzo jesteś
niedoskonała, zaś jego uzależniające działanie sprawia, że jego
pesymistyczny punkt widzenia uważasz za najbliższy prawdzie.
W skrajnym przypadku, krytyk może doprowadzić do sytuacji,
w której za prawdziwe będziesz uważała jedynie te stwierdzenia,
które skierowane będą przeciwko Tobie, zaś wszystkie pozytywne
będziesz z góry odrzucała jako fałszywe.

Na szczęście ostrego krytyka można pokonać, a początkiem tego


procesu może być sam fakt dostrzeżenia, że nosimy w sobie jakieś
negatywne myśli na swój temat. Aby móc pokochać siebie,
odpowiedz sobie na pytanie: „czego w sobie pokochać nie potrafię?”

Alicja po drugiej stronie lustra

Czy interesuje Cię, w jaki sposób Alicja z przedstawionego wyżej


przykładu, wkroczyła na ścieżkę samoakceptacji i odnajdywania
miłości do samej siebie? Ten przykład nie został wymyślony przeze
mnie, ani przez nikogo innego na rzecz tej publikacji. Pod imieniem
Alicji skrywa się prawdziwa, żywa osoba pełna swoich osobistych
tajemnic, obaw i pragnień. Pewnego dnia możesz ją spotkać na ulicy
gdzieś w jednym z miast południowej Polski. Być może to ta kobieta,
z którą ubiegłego lata siedziałaś w tym samym przedziale w pociągu,
a może ta, którą spotkałaś dziś rano w osiedlowym sklepie?
W każdym razie była ona jedną z moich wirtualnych klientek.

Kiedy Alicja spoglądała w lustro wydawało jej się, że znajduje w nim


inny świat. Wydawało się jej, że tam, w lustrze, wszystko wygląda
inaczej, lepiej, ciekawiej i że warto do niego wejść, poznać go i zostać
tam, być może na zawsze. Podejrzewam, że miała nadzieję odkryć

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 21
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

skarby i magiczne światy, które jak za dotknięciem czarodziejskiej


różdżki zmienią jej życie. To, co odkryła, było więc dla niej
zaskakujące i początkowo wzbudziło mieszane uczucia. Co bowiem
zobaczyła Alicja, kiedy odważyła się bez żadnych projekcji spojrzeć
w czystą i wyraźną taflę lustra? Oczom Alicji ukazała się Alicja.
Skarbem, który odnalazła była ona sama. Nie od razu o tym
wiedziała, szybko jednak zdała sobie sprawę, że dokonała
największego odkrycia w swoim życiu, a wszystkie kolejne, jakie
nastąpią, będą już wyłącznie konsekwencją prawdziwego spotkania
z samą sobą. Tak właśnie w skrócie i przenośni można opisać
ścieżkę, jaką przeszła Alicja w czasie, kiedy korzystała
z psychologicznych konsultacji(3).

Kiedy oddalimy tę przenośnię, naszym oczom ukaże się świat


zupełnie nie z bajki. Początkowo Alicja skarżyła się na swoje
krytyczne nastawienie wobec samej siebie. Zwierzała się, że kiedy
ktoś powie jej coś złego na jej temat, przyjmuje to jako szczerą
i jedyną prawdę. Jeśli jednak ktoś doceni ją pochwałą lub ciepło
skomentuje jej pracę, zachowanie lub wygląd, Alicja rozkłada to na
czynniki pierwsze, dokładnie analizuje i niedowierza, szukając
w takich stwierdzeniach rozmyślnych podstępów. Samo
uświadomienie sobie faktu, iż nie traktuje na równi wszystkich
opinii, jakie padają pod jej adresem niewiele pomogło, wywołując
początkowo głównie złość na samą siebie. Alicja była wściekła, że
taka właśnie jest, a złością tą jeszcze bardziej karmiła nienażartego
krytyka, który wydawał się rosnąć bez opamiętania. Przypomnę, że
ostry krytyk podważał atrakcyjność i inteligencję Alicji, a także jej
zdolność do radzenia sobie w kontaktach międzyludzkich. W efekcie
więc powstrzymywało to ją przed wychodzeniem z domu i przed
utrzymywaniem kontaktów ze znajomymi. Ponieważ jednak Alicja
3
Internetowych konsultacji psychologicznych nie należy uważać za odpowiednik
psychoterapii. Dla porównania, zobacz „wady i zalety” na www.psych.pl

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 22
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

miała dość takiego stanu rzeczy, postanowiła, że chociaż spróbuje,


nawet jeśli nic z tego nie wyniknie, zastanowić się nad tym, czego
sama tak naprawdę by chciała. Próbując odsuwać na moment
krytyczne myśli, zaczęła zastanawiać się np. nad tym, w jakie miejsca
chciałaby wychodzić, gdyby krytyk już jej nie powstrzymywał. W ten
sposób Alicja dokonała pierwszej ważnej rzeczy: zaczęła wsłuchiwać
się w samą siebie. Ten pozornie mały kroczek związany z bardzo
teoretycznym planowaniem swoich wyjść, umożliwił jej większe
zagłębienie się we własne potrzeby. Alicja postanowiła poszukać rad
od samej siebie, dla samej siebie. Spróbowała spojrzeć na siebie
z dystansem, jak na drugą, choć dobrze znaną sobie osobę i dać jej,
czyli samej sobie, najlepsze z możliwych rad, które pozwolą jej
wydostać się z trudnej sytuacji. Dobry wspierający duch, jakiego
odnalazła w sobie podpowiedział jej, by poszukała zainteresowań,
jakie wiążą ją z innymi, a także by spróbowała zauważyć zalety, jakie
przecież w oczywisty sposób posiada. Już zwrócenie się w stronę
samej siebie i pierwsze, nie zawsze łatwe próby, aby wysłuchiwać
własnych uczuć i płynących z głębi myśli, wzmocniło Alicję na tyle, że
zdolna była do wejścia w kontakt ze swoimi krytycznymi „braćmi”.
Bardzo szybko odkryła, jak bezsensowne były ich oskarżenia. Jeśli
np. nie zdała egzaminu, krytyk atakował ją oskarżając o głupotę,
kiedy jednak zdała go na bardzo dobrą ocenę, krytyczne myśli wcale
nie ustępowały. Wtedy pojawiała się myśl, że miała szczęście,
egzaminator miał wyjątkowo dobry humor, a przez to, że w tak
cennym wyniku nie było żadnej jej zasługi. Teraz więc Alicja zaczęła
przyłapywać krytyka na jego podstępach i demaskować zupełnie
nielogiczne oszustwa, jakie stosował. Obserwując siebie, odkryła
także dziwną sprzeczność. Nagle zauważyła, że jednocześnie pragnie
być zauważana, o czym świadczył choćby jej udział w występach
teatralnych, ale zarazem próbowała przecież także unikać kontaktów
z ludźmi. W tym momencie nie wiedziała jeszcze, co z tym odkryciem
zrobić. Pełna wątpliwości poszła za radami, jakie dawała sama sobie

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 23
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

i rozpoczęła proces odkrywania swoich zalet. Zauważyła wtedy, jak


wiele ma do zaoferowania innym ludziom. Dostrzegła, że wbrew
temu, o czym przekonywały ją krytyczne myśli, była kobietą
inteligentną, wytrwałą, wyrozumiałą i chętnie wysłuchującą
wszystkich, którzy tylko zwrócą się do niej z jakimkolwiek
problemem. Kiedy znajdowała w sobie kolejne pozytywne cechy,
znienacka przypomniała sobie o czymś, o czym zapomniała dawno
temu. Nagle stanęła jej przed oczami sąsiadka z dzieciństwa, która
mieszkała w drugim domu na tym samym podwórku. Sąsiadka ta
zawsze porównywała Alicję z innymi dziećmi, krytykując ją za
wszystko, co tylko możliwe, od jej wyglądu, przez zachowanie, aż do
cech charakteru. Dopiero teraz Alicja zdała sobie sprawę, że choć
mieszkała w tamtym miejscu krótko, przyswoiła sobie krytykę
sąsiadki, przejęła jej przekonania, a to zablokowało jej wiarę
w siebie. Rozprawienie się z krytykiem było więc w dużej mierze
także walką z krytyczną sąsiadką z dzieciństwa. Alicja odkryła, że nie
w pełni świadomie wciąż toczyła z innymi ludźmi walkę o to, by nie
myśleli o niej tak, jak owa kobieta. Usiłowała dopasować swój wygląd
i zachowanie do tego, co sądziła, że wszyscy ludzie wokół o niej
myślą, zgodnie z zarzutami, jakie słyszała pod swoim adresem jako
mała dziewczynka. Alicja usiłowała więc niejako walczyć z myślami
innych ludzi. Widziała odbicie swojego wewnętrznego krytyka
w groźnych twarzach innych. Starała się wpłynąć na niego, by zaczął
myśleć o niej pozytywnie. Jednak tak, jak niezależnie od swoich
starań Alicji nigdy nie udało się zadowolić surowej sąsiadki, tak też
nigdy nie poczuła, że otoczenie wreszcie w pełni akceptuje jej osobę.
W momencie dokonywania tych odkryć, Alicja była już wystarczająco
silna, by podjąć ważną decyzję. Postanowiła, że niezależnie od tego,
czy jej negatywne przypuszczenia stanowią prawdę, czy też są
jedynie jej projekcjami, pozwoli innym ludziom myśleć to, co chcą.
Oznaczało to, że teraz, kiedy Alicja znalazła się w sytuacji społecznej,
nie walczyła już z myślami krytyka, który opowiadał jej niestworzone

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 24
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

rzeczy o tym, co właśnie myślą sobie o niej inni, ale że pozwalała mu


„gadać” nie analizując treści jego wypowiedzi. Po prostu ignorowała
krytyka i z obojętnością zaczęła traktować przypuszczenia na temat
tego, co inni o niej myślą. Dzięki temu Alicja mocniej mogła poczuć
swoją niezależność wobec innych ludzi a także w odniesieniu do
krytyka. Napisała do mnie wtedy w liście: „Ja mogę się z nim nie
zgadzać i myśleć inaczej”. To wówczas zaczęła odkrywać, że w swych
myślach jest kobietą całkowicie wolną, że także jej własne myśli były
dotychczas bardzo skrępowane i na siłę kontrolowane. Kiedy już
o tym wiedziała, zaczęła coraz swobodniej bawić się swoimi myślami,
pozwalając sobie na całkowitą wolność. Teraz zarówno inni mogli
myśleć o niej cokolwiek zechcą, jej zaś wcale to nie przeszkadzało,
jak i ona mogła wysuwać dowolne sądy, opinie i fantazje na temat
innych ludzi, mając głęboką świadomość, że nikt w takiej sytuacji nie
robi nikomu krzywdy. Można więc uznać, że wcześniej poszukiwała
ona potwierdzenia swojej wartości w oczach innych, a podświadomie
pragnęła zwracać na siebie ich uwagę, by potwierdzali jej wartość.
Odkrycie to z jednej strony uwolniło Alicję od potrzeby poszukiwania
uznania w oczach spotykanych ludzi, ale z drugiej uwolniło także jej
potencjał - mogła stawać się bardziej sobą, bez względu na
wszystkich i wszystko. Jakie praktyczne skutki wywarło to na jej
życie? Otóż Alicja bez większego wysiłku zaczęła być bardziej szczera
i spontaniczna w kontaktach z ludźmi, to zaś pogłębiło jej
dotychczasowe przyjaźnie. Dzięki bardziej szczerym rozmowom
dowiedziała się także od innych, za jak wiele rzeczy ją cenią i jak
ważna dla nich jest. Te nowe informacje zwrotne na swój temat
wzmocniły jej poczucie własnej wartości tym bardziej, że teraz
potrafiła już traktować pochwały nie mniej poważnie niż krytyczne
uwagi. Przyglądając się swoim negatywnym myślom, Alicja
zauważyła także, że wobec innych, podobnych do niej ludzi, nigdy
nie była tak krytyczna, jak w stosunku do własnej osoby. Dotyczyło
to np. wyglądu. Patrząc w lustro często zarzucała sobie, że jest gruba,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 25
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

ale kiedy spotykała wśród znajomych lub na ulicy osoby o podobnym


typie budowy i porównywalnej wadze, przyznała, że nigdy nie
przyszło jej na myśl, by uznać taką osobę za grubą. Tak więc według
innego systemu wartości oceniała samą siebie, a według innej,
bardziej tolerancyjnej miary, postrzegała innych. Oczywiście
zaproponowałem jej, aby postarała się w podobny i otwarty sposób
patrzeć na każdą osobę, na co zgodziła się tym chętniej, że było to
zgodne z jej wewnętrznym głosem, którego coraz uważniej słuchała.
Wkrótce potem przyznała, że najważniejsze w drodze do osiągnięcia
jakiegokolwiek sukcesu jest to, by nauczyć się korzystać z rad
dawanych samemu sobie. Podążając za swoim wewnętrznym
i wspierającym głosem, Alicja przystąpiła do tego, co jak się okazało,
sprawiało jej największą trudność. Zaczęła oglądać swoje ciało
i patrzeć na nie mniej krytycznie niż wcześniej. Zachęcona przeze
mnie, zaczęła poszukiwać i odnajdować w swojej fizyczności takie
drobiazgi, które mogłaby chociaż trochę polubić. Mniej więcej w tym
samym czasie do jej świadomości nieśmiało zaczęła przedzierać się
potrzeba, by nie być osobą skrytą i wycofaną, ale otwartą na ludzi,
zagadującą ich na ulicy i roześmianą. Okazało się, że jej skrycie nie
wynikało z naturalnych cech, ale z lęku przed krytyką. Alicja więc
zamykała się w sobie z obawy przed reakcjami otoczenia, blokując
przez to swą naturalną potrzebę bezpośredniości, ekstrawersji, czy
też spontaniczności. Próby doceniania swojego wyglądu oraz
odkrywania tego, jaką osobą chciałaby być, szły ze sobą w parze. Im
bardziej lubiła swoje ciało, tym łatwiej było jej pozwolić sobie na
swobodę myśli i zachowania. Wykonując jedno z zaleconych przeze
mnie ćwiczeń, Alicja rozwijała swoje myśli od pierwszej, jaka do niej
przyszła, do ostatniej, jaka wynikła z poprzednich. Wyszła od
przekonania, że nie może wyglądać ładnie, ponieważ jest brzydka,
doszła zaś do stwierdzenia, że potrzebuje miłości, bo jest tego warta.
Kiedy Alicja doceniała siebie, jednocześnie zaczęła zauważać, że
także inni ludzie zwracają na nią pozytywną uwagę. Im bardziej

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 26
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

lubiła siebie, tym bardziej inni dawali jej odczuć, że także ją lubią.
Zaczęła przypuszczać, że kiedy lubi siebie i dba o swój wygląd, inne
osoby także doceniają jej starania. Coraz bardziej ciesząc się sobą,
Alicja poszła nawet do fotografa, z prośbą, by zrobił jej ładne,
artystyczne zdjęcie. Pomimo, że niełatwo było jej się na to odważyć,
zrobiła to i co ważne - nie żałowała. „Jeśli ktoś ma mnie lubić, to
taką, jaką jestem” - napisała w liście.

To jednak wciąż nie było wszystko. Raz uruchomiony proces zmian


nie ogranicza się do drobnych i zewnętrznych przejawów. Ważną
umiejętnością, jaką nabyła Alicja, było nauczenie się odbierania
głosu krytykowi. Teraz więc nie tylko ignorowała jego stwierdzenia,
ale wręcz uniemożliwiała jego destrukcyjny wpływ. To dzięki temu
mogła bez przeszkód przyznać się przed samą sobą do tego, czemu
na początku zaprzeczała, a co potem traktowała z pewną
podejrzliwością. W końcu jednak przyznała, że potrzebuje być
bardziej ekspansywną, to zaś zwiększyłoby jej samoakceptację,
dałoby satysfakcję, zadowolenie i pewność siebie. W tym samym
czasie pojawił się sygnał z zewnątrz, świadczący o tym, że inni ludzie
naprawdę ją zauważają - zaproponowano jej bowiem pozowanie do
artystycznych zdjęć. Jeszcze nie wiedziała, czy odważy się z tej
propozycji skorzystać, kiedy jej sny zaczęły przedstawiać ją jako
osobę zupełnie inną od pełnej kompleksów i nieśmiałej dziewczyny.
W jednym ze snów Alicja w prowokacyjny sposób tańczyła na scenie,
przykuwając sobą wzrok zachwyconej publiczności. Kiedy pomiędzy
innymi tancerzami rozpoczęła się kłótnia i nikt nie wiedział co w tej
sytuacji zrobić, do sprawy także wkroczyła ona, na oczach wszystkich
godząc skłócone osoby. W innym, podobnym śnie, ktoś
z publiczności krzyczał, aby zeszła ze sceny. Ona jednak najpierw
wykonała swój solowy taniec i zeszła dopiero wtedy, kiedy go
dokończyła. Nie ulegała więc już krytykowi. Jego głos mógł być dla
niej ważny lub nie, ale to ona podejmowała decyzję, czy i kiedy

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 27
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

zechce mu ulec. Alicja zwyciężyła potwora, który się nią żywił. Jej
rozwój oczywiście nie skończył się, jednak odtąd nie był już
ograniczany przez nieuzasadnione, automatyczne obawy.

Te i inne sny wywołały w niej także pragnienie, by w życiu więcej niż


dotychczas ryzykować. Kiedy Alicja zwracała się ku swojemu
wewnętrznemu głosowi, teraz zachęcał on ją do pełniejszego
wykorzystywania jej możliwości, talentu, do tego, by szła za ciosem
przydarzających się sytuacji. Alicja postanowiła zaufać temu głosowi
i posłuchać siebie. W rezultacie coraz częściej ogarniała ją radość,
poczucie spełnienia, satysfakcja, wrażenie dotykania czegoś
nieograniczonego. Warto też podkreślić, że kochając siebie, Alicja nie
była wcale skupiona wyłącznie na kontakcie ze sobą samą. Coraz
częściej poznawała nowych ludzi, mimo słabej znajomości
angielskiego podejmowała nawet ryzyko rozmów z obcokrajowcami,
a w kontaktach nie odczuwała już dawnego spięcia.

Czy to znaczy, że wszystkie jej problemy minęły? Z pewnością nie.


Alicja wciąż stała przed lustrem i wciąż widziała tę samą siebie. Teraz
wiedziała jednak, że jest w niej miejsce na znacznie więcej
wszystkiego, niż przypuszczała wtedy, gdy z braku odwagi, na lustro
zerkała jedynie kątem oka. Zrozumiała, że można robić wiele
różnych rzeczy, poszerzać wachlarz swoich zachowań, zmieniać się
w zależności od potrzeb, a jednocześnie nadal niezmiennie
pozostawać sobą - kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym i jedynym.
Teraz swoje problemy potrafi pokonywać szybciej i skuteczniej niż
kiedyś, a co najważniejsze, zgodnie ze sobą i swoim wewnętrznym
głosem. Dziś więc Alicja robi to, co czuje, a dokonując ważnych
wyborów, kieruje się zupełnie niezależnym od opinii innych, głosem
własnego serca.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 28
Dlaczego większość ludzi nie kocha siebie?

Być może zastanowiło Cię, dlaczego inni ludzie zaczęli lubić


i bardziej doceniać Alicję właśnie wtedy, kiedy ona pokochała siebie.
Odpowiedź jest całkiem prosta. Ludzie, którzy traktują siebie
w sposób pełen szacunku i wyjątkowości, w podobny sposób odnoszą
się także do innych. Nie martwią się o to, jak zostaną odebrani,
dlatego też mogą dać z siebie więcej, nie mając przy tym poczucia, że
czymkolwiek ryzykują. Każdy więc w obecności takiej osoby, czuje się
ważny, wartościowy i inny od wszystkich. Osoby kochające same
siebie, przypominają, że wszyscy jesteśmy niepowtarzalnymi
indywidualnościami. Warto też podkreślić, że na siebie
i otaczających ludzi patrzą one z ciekawością, otwartością, nie mając
założonych opinii na czyjś temat, dopóki ta osoba sama nie zachowa
się w określony sposób. Dzieje się tak dlatego, że jeśli kochasz siebie,
Twoje poczucie bezpieczeństwa w sytuacjach społecznych jest
stosunkowo wysokie, a przez to nie musisz zabezpieczać się przed
potencjalnymi zagrożeniami za pomocą negatywnych projekcji.
Czujesz się pewnie i bezpiecznie będąc tym, kim jesteś, niezależnie
od tego czy przebywasz sama w domu, czy też znajdujesz się
w całkiem nowej sytuacji wśród nieznanych Ci osób.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 29
Co zrobić, by pokochać siebie?

Co zrobić, by pokochać siebie?

Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Podejrzewam, że po przeczytaniu poprzedniej części książki masz już


pewne przypuszczenia, co do tego, czy kochasz samą siebie. Starałem
się wyjaśnić, dlaczego ten temat uważam za ważny i jakie korzyści
może odnieść każda osoba, która zacznie poświęcać swojej osobie
dużo pozytywnej uwagi. Skupiłem się na tym, co można osiągnąć
dzięki zmianom, trochę tak, jakbym nie zauważał, iż nie każda
czytelniczka odkryje braki w tym względzie. Wierzę, że być może
właśnie Ty, a być może to Twoja przyjaciółka, miałyście podczas
lektury poprzedniej części poczucie, że już teraz kochacie i szanujecie
siebie, a dalsze propozycje nie będą Wam potrzebne. W takim
wypadku osiągnęłyście pewność i potwierdzenie Waszych
przypuszczeń, a mam nadzieję, że także siłę do tego, by nadal
podążać za swoimi wewnętrznymi głosami. Możliwe jest jednak
także, że po przeczytaniu poprzednich rozdziałów wciąż nie do końca
wiesz, w jaki sposób siebie traktujesz, wciąż nasuwają Ci się
wątpliwości i pytania, na które chciałabyś znaleźć odpowiedź. Jeśli
więc nie wiesz jeszcze jak rozpoznać, czy kochasz siebie, spróbuję
w tym miejscu podać kilka wskazówek, które ułatwią znalezienie
odpowiedzi na to pytanie.

Na początek zaproponuję zabawę. Proszę, abyś w każdym z sześciu


zestawów zdań wybrała jedno, takie, które najbardziej pasuje do
tego, co myślisz o sobie najczęściej. To ważne: chodzi bardziej

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 30
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

o pojawiające się w Tobie często myśli, niż o racjonalne przekonania


na temat ich prawdziwości.

Co najczęściej myślisz o sobie?

1.
a) jestem szczęściarą
b) chyba nikt nie ma takiego pecha jak ja
c) po chwili szczęścia na ogół spotyka mnie coś przykrego
i odwrotnie
2.
a) jestem całkiem fajna
b) właściwie nie mam zbyt wielu (prawie żadnych) zalet
c) jestem zwykłą, przeciętną kobietą
3.
a) jeśli się uprę, osiągnę cel
b) szkoda moich starań - i tak niewiele mi się uda
c) nigdy nie wiadomo, kiedy się wygra, a kiedy się przegra
4.
a) zawsze zastanawiam się, co znaczą moje sny, a czasem są dla
mnie inspiracją
b) boję się swoich snów i wolałabym ich nie pamiętać
c) nie zwracam zbyt wielkiej uwagi na sny
5.
a) staram się kierować swoją intuicją
b) ja nie mam żadnej intuicji albo mam złą
c) czasem kieruję się przeczuciem, ale bardziej zwracam uwagę
na racjonalne okoliczności
6.
a) podejmując decyzję, zawsze lub prawie zawsze kieruję się
własnym przekonaniem

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 31
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

b) często lub czasem zdarza mi się podjąć jakąś decyzję na


przekór innym
c) najczęściej staram się brać pod uwagę opinie różnych osób

Jeśli już dokonałaś wyboru, pewnie zauważyłaś, że wybrane zdania


nie są w 100% adekwatne do tego, co o sobie myślisz. Prawda jest
taka, że nie da się stworzyć testu zdolnego pomieścić całą Twoją
indywidualność. Ten mały teścik pomoże Ci jednak znaleźć w sobie
jedną z trzech uwzględnionych w nim tendencji. Teraz więc policz,
którą z odpowiedzi „a”, „b”, czy „c” wybierałaś najczęściej i zapoznaj
się z odnoszącymi się do swojego wyboru opisami. Proszę, abyś
wynik testu potraktowała jedynie jako punkt wyjścia do dalszych
przemyśleń, nie zaś jako próbę nadawania Ci jakiejkolwiek etykietki.

Jeśli najczęściej wybrałaś odpowiedź „a”, jesteś optymistką,


która wierzy w swoje siły i docenia swoje możliwości. Można
przypuszczać, że albo już kochasz siebie, albo też jesteś w trakcie
wchodzenia ze sobą w głębszy kontakt. Wysłuchujesz siebie, usiłujesz
kierować się własnymi odczuciami, budujesz w sobie poczucie
własnej wartości, a przy tym konsekwentnie zmierzasz w stronę
wybranych celów. W zależności od tego, jak głęboko posunął się
Twój proces poznawania i akceptowania siebie, przydatne będą dla
Ciebie zaawansowane ćwiczenia z tej książki, lub też nie będą Ci one
potrzebne wcale. Warto jednak zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa
- pamiętaj, aby dowartościowanie samej siebie nigdy nie odbywało
się kosztem poczucia własnej wartości innych osób. Jeśli
podejrzewasz, że czasem podważasz możliwości innych, skorzystaj
z zaleceń zaproponowanych w kolejnych rozdziałach, ze szczególnym
uwzględnieniem podczas pracy nad sobą tego właśnie aspektu.

Jeśli najwięcej razy zaznaczyłaś „b”, wydawać by się mogło, że


jesteś przeciwieństwem osoby opisanej wyżej. Po części jest to

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 32
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

prawda. Nie wierzysz w swoje siły, nie dostrzegasz swoich


możliwości i wydajesz się mieć słaby kontakt ze swoim wnętrzem.
Można powiedzieć, że jesteś pesymistką, która boi się świata
i pełniejszego otwarcia na ludzi. Jednak pomiędzy Tobą,
a osobowością opisaną wyżej istnieje też głęboki związek. Obie macie
świadomość, że się wyróżniacie i że jesteście niepowtarzalne. Obie
poszukujecie i potrzebujecie potwierdzeń, że nie jesteście takie same,
jak inne kobiety. I choć określasz siebie w sposób negatywny, to
jednak z dużym prawdopodobieństwem jest tak, iż tkwi w Tobie
pragnienie, aby ktoś zaprzeczył Twojemu pesymizmowi i przekonał
Cię, że wszystkie złe myśli, jakie do siebie kierujesz, można
skutecznie podważyć. Tak naprawdę tkwi w Tobie głęboka siła i masa
możliwości, które czekają aż ktoś doceni je i odkryje. Możesz jednak
czuć opory, by tak po prostu odkrywać to samodzielnie. Dlatego też,
choć proponuję Ci, abyś wykonała wszystkie kolejne ćwiczenia, to
jednak proszę, abyś z moich propozycji korzystała powoli i bez
pośpiechu. Każde kolejne ćwiczenie wykonuj dopiero wtedy, kiedy
będziesz przekonana, że będzie ono dla Ciebie dobre. Niczego nie rób
na siłę.

Jeśli odpowiedzi „c” są Ci najbliższe, prawdopodobnie jesteś


osobą racjonalną, realistką mocno stąpającą po ziemi i nie
popadającą w żadną przesadę. Czy jednak rzeczywiście? W takim
zdroworozsądkowym podejściu również może istnieć pewne
niebezpieczeństwo. Może się bowiem okazać, że bardzo mocno
skupiając się na rzeczywistości zewnętrznej, zagubisz kontakt ze
swoimi uczuciami, snami, intuicją. Jeśli do tego dojdzie, wtedy
będzie mogło się zdarzać, że pewne rzeczy będą nieoczekiwanie
wymykać się spod Twojej kontroli, a Ty, używając racjonalnej
argumentacji, nie będziesz mogła znaleźć sensownego wyjaśnienia
tego typu zdarzeń. Gdzieś możesz zagubić swoją indywidualność
i porwana przez strumień życia możesz odczuwać, że czegoś zaczyna

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 33
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Ci brakować. Jeśli miewasz czasem takie obawy, proponuję, abyś


zwróciła większą uwagę na swoje wnętrze, na swoje głębokie
odczucia oraz na sny. To pozwoli Ci dopełnić i zrównoważyć świat
wewnętrzny ze światem zewnętrznym, osiągnąć harmonię
i w większym niż obecnie stopniu cieszyć się sobą.

Jeśli jesteś typem mieszanym, czyli żadna z trzech typów


odpowiedzi zdecydowanie nie dominuje w Twoich wyborach,
świadczy to o Twoim dużym indywidualizmie. Patrząc na wszystkie
odpowiedzi od strony psychologicznej wydaje mi się, że typem
idealnym byłby zestaw cech typu „a” i typu „c”. Warto jednak docenić
także odpowiedzi „b” ponieważ tkwi w nich duża siła, potencjał, który
może zostać dobrze wykorzystany, o ile tylko osoba je wybierająca
zrozumie psychologiczne pragnienia i potrzeby ukryte za
pierwotnym znaczeniem tychże stwierdzeń. Tak naprawdę więc nie
ma tutaj odpowiedzi dobrych, ani złych - wszystkie mogą być
punktem wyjścia dla dalszego rozwoju, w tym dla głębszego
zrozumienia samej siebie.

Powyższy test częściowo daje odpowiedź na pytanie postawione


w tytule rozdziału. Myślę, że osoby kochające siebie wybierałyby
odpowiedzi typu „a”, ewentualnie odpowiedzi typu „c”. To jednak
bardzo uproszczone i schematyczne spojrzenie. Prawdziwie trafną
odpowiedź na to pytanie możesz odkryć jedynie Ty sama, najlepiej
poprzez obserwowanie swojej osoby. Tak więc to samoobserwacja,
a nie jakikolwiek test, jest podstawowym narzędziem, dzięki
któremu będziesz mogła zrozumieć, czy sama dla siebie jesteś
naprawdę dobra.

Sprawą zupełnie podstawową jest zauważanie własnych myśli. Nie


dla każdego i nie od razu jest to zadanie łatwe. Wymaga ono
wyrobienia w sobie zdolności patrzenia na siebie z dystansem.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 34
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Wystarczy jednak nie więcej niż kilka dni próbowania, abyś nauczyła
się dostrzegać, jakie myśli kierujesz przeciwko sobie, i to zarówno
w świadomy, jak i półświadomy sposób. Najprostsza rada, jaką mogę
w tym względzie dać brzmi: Próbuj! Zastanów się, co ostatnio
pomyślałaś o sobie samej, jak siebie oceniłaś, jak nazwałaś siebie
w myślach, jakich przymiotników wobec siebie użyłaś, co sobie
zarzuciłaś i za co siebie ostatnio pochwaliłaś.

Fragment listu do Psychologa On-Line:

Czasami sama siebie ganię w myślach, mówiąc do siebie: “jaka ty


jesteś naiwna i głupia, nikt Cię nie chce, nic nie potrafisz”.

Zastanawiając się nad tym możliwie często, nauczysz się „łapać”


myśli w momencie, kiedy się pojawiają. Wtedy zaczniesz z pewnością
dostrzegać również takie, z których wcześniej w ogóle nie zdawałaś
sobie sprawy. Osiągniesz zdolność, aby patrzeć na swoje myśli trochę
tak, jak gdyby były to słowa drugiej osoby. Kiedy do tego dojdzie,
będziesz mogła z tymi myślami dyskutować i podważać je, a przez to
np. poradzić sobie z surowym i atakującym znienacka wewnętrznym
krytykiem. Podejrzewam, że wyrobienie w sobie umiejętności
i odruchu samoobserwacji, nawet, jeśli dotychczas rzadko patrzyłaś
na siebie z dystansem, nie sprawi Ci dużej trudności. Mimo to
zaproponuję teraz ćwiczenie, które może okazać się doskonałym
wstępem do głębokiej pracy nad sobą.

Ćwiczenie - poznawanie krytyka

Być może sądzisz, że już dobrze wiesz, jakimi myślami atakuje Cię
Twój krytyk. Możliwe też, że jesteś przekonana, iż Ciebie problem
z krytykiem nie dotyczy. Możesz też być jedną z tych czytelniczek,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 35
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

które nie chcą wyprzedzać faktów i czekają na dalsze wskazówki, by


móc odkryć nową prawdę o sobie. W każdym wypadku właśnie teraz
masz okazję, aby wejść w kontakt z samą sobą i poznać tę
najprawdziwszą odpowiedź na pytanie: „czy kocham siebie?”.

Ćwiczenie to, a także inne ćwiczenia z tej książki, wykonuj wtedy,


kiedy nie musisz się nigdzie spieszyć i możesz poświęcić im dużo
swojej uwagi. W tym wypadku warto też, abyś znajdowała się
w pustym i cichym pokoju, do którego nikt inny na pewno nie
wejdzie w ciągu najbliższych 15 minut.

1. Stań naprzeciwko pustego fotela, krzesła, kanapy - miejsca, na


którym często i chętnie siadasz.
2. Wyobraź sobie siebie siedzącą. Oczami wyobraźni spróbuj jak
najdokładniej wyobrazić sobie kobietę taką jak Ty, która tam
siedzi. Nie myśl, że jesteś nią - Ty jesteś raczej osobą, która
wszystko o niej wie, zna nawet jej najskrytsze uczucia, ale która
teraz stoi naprzeciwko niej.
3. Twoim zadaniem jest jak najbardziej ją krytykować. Jeśli nie
brakuje Ci odwagi, najlepiej będzie, jeśli zrobisz to na głos.
Mów do niej o tym, jaka jest, jak wygląda, jaki ma charakter,
jak radzi sobie w życiu, pokazując wszystko w bardzo ciemnych
barwach. Uderzaj w jej czułe punkty, tak, aby Twoje słowa jak
najbardziej ją zabolały. Nie bój się używać myśli, haseł,
sloganów, które dobrze znasz i które często przychodzą Ci na
myśl.
4. Zniszcz ją swoimi słowami, bądź bezwzględna i nie pozwól jej
na obronę. Zrób wszystko, aby ją pokonać.
5. Niech ta nierówna walka trwa dotąd, aż poczujesz, że
wyczerpałaś wszystkie swoje zarzuty wobec niej.
6. Zakończenie tej sytuacji niech będzie zgodne z tym, co czujesz.
Jeśli zechcesz płakać, zapłacz, jeśli będziesz chciała przytulić

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 36
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

siebie siedzącą na fotelu, wyobraź sobie, że to robisz. Idź za


swoimi uczuciami - zrób dokładnie to, na co masz ochotę.
7. Odpocznij 5-10 minut starając się przy tym wyłączyć swoje
myśli. Maksymalnie się zrelaksuj.
8. Na kartce zapisz te zarzuty, których w czasie ćwiczenia
używałaś najczęściej oraz te, które szczególnie Cię zabolały.
Właśnie to jest najostrzejsza broń Twojego krytyka i właśnie na
te myśli powinnaś szczególnie uważać, aby nie dać mu się
zabić.

Czy więc kochasz siebie?

Jeśli wykonałaś to ćwiczenie, pewnie już wiesz. Jeśli zadałaś sobie


samej dużo bólu, użyłaś wielu, czasem jawnie niesprawiedliwych
„argumentów”, jeśli łatwo było Ci stać się dla siebie złą i agresywną,
taki jest także Twój krytyk. Odpowiedź brzmi: nie kochasz siebie.
Wyżej wspomniałem o tym, że krytyczne myśli mogą nawet zabić.
Możesz to uznać za przenośnię, ale nie koniecznie. Twoje życie może
zostać zatrute przez negatywne myśli, przez agresję skierowaną
przeciwko sobie samej, a wtedy możesz czuć się tak, jakby jedynym
sensem istnienia pozostała wegetacja. Wówczas trudno o radość
życia, o ekscytujące i głębokie przeżycia, a jedyną zaletą takiego
stanu rzeczy jest poczucie bezpieczeństwa związane z przekonaniem,
że nic nigdy w Twoim życiu się już nie zmieni. Nie pozwól więc, aby
Twój krytyk rósł Twoim kosztem, by stał się pasożytem na Twojej
psychice. Kolejne ćwiczenia pomogą Ci obronić się przed tak
czarnym scenariuszem.

Możliwe też jednak, że po wykonaniu tego ćwiczenia poczułaś, że te


zapisane powyżej zdania nie dotyczą Ciebie. Jeśli tak, bardzo mnie to
cieszy. Jednocześnie muszę Cię przeprosić, ponieważ dla osób
kochających siebie wykonanie tego ćwiczenia jest bardzo trudne

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 37
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

i graniczy niemal z niemożliwością. Zdolność do mocnego przeżycia


tego ćwiczenia jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia miłości
własnej. Mówiąc prościej: im mniej kochasz siebie, tym łatwiej
wejdziesz w rolę krytyka i tym łatwiej znajdziesz argumenty
przeciwko sobie. Im zaś większą miłością siebie darzysz, tym większe
możesz mieć trudności z tym, aby doprowadzić swoją osobę do
rozpaczy, łez i bezradności.

Warto jednak zwrócić uwagę także na inną, możliwą, choć pozornie


przewrotną ewentualność. Istnieje grupa osób mających złe myśli
wobec siebie, ale nie potrafiąca ich wyrazić. W takim wypadku to
ćwiczenie także będzie sprawiało trudność, a jednak nie będzie
świadczyło o tym, że kochasz siebie. Wtedy jednak prawdopodobnie
poczujesz, że jesteś wewnętrznie zablokowana, a to przecież zupełnie
co innego niż czuć, że nie masz sobie zbyt wiele do zarzucenia.
W efekcie więc sprawa jest bardzo prosta i rozstrzygają ją uczucia,
jakie masz po zakończeniu wykonywania ćwiczenia. To one decydują
o odpowiedzi na pytanie tego rozdziału.

Wykonanie powyższego ćwiczenia z jednej strony pozwoli Ci na


określenie swojego stosunku do samej siebie oraz na wyznaczenie
obszaru zarzutów, nad którymi należy psychologicznie pracować, aby
nie oddziaływały negatywnie na Twoje życie. Z drugiej zaś strony
dzięki temu ćwiczeniu łatwiej będzie Ci obserwować siebie. Dlatego
też zachęcam Cię, abyś wykonała je jeszcze przed przystąpieniem do
czytania dalszej części książki.

Jeśli po jego wykonaniu zapisałaś sobie główne zarzuty, jakie


kierowałaś przeciwko sobie, możesz zauważyć, że niektóre z nich
można pogrupować. Pewne oskarżenia mogą dotyczyć np. Twojego
wyglądu, inne Twojego radzenia sobie w związkach, w pracy bądź
w innych obszarach życia. Stosunek do ciała oraz do umysłu to

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 38
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

główne wyznaczniki tego, w jaki sposób traktujemy siebie, dlatego


też teraz poświęcę tym tematom kilka zdań.

Ty i Twoje ciało

W dzisiejszym świecie często zapominamy, że ciało i umysł stanowią


jedność. Wciąż separujemy dolegliwości psychiczne i fizyczne tak,
jakby cielesność od psychiki i duchowości była oddzielona grubym
murem. Śmiem jednak twierdzić, że człowiek jest jednością. O tym,
jakie zmiany mogą zachodzić w ciele w związku z procesami
psychicznymi możesz przeczytać m.in. w książce Arnolda Mindella
„O pracy ze śniącym ciałem”(4). Ja także przekonałem się o tychże
związkach i to podczas korespondencyjnej pracy z klientami, którzy
rozwiązując swoje życiowe problemy, zauważali czasem wręcz
niezwykłą poprawę w stanie swojego zdrowia fizycznego. To jednak
temat na zupełnie inną książkę. W tym miejscu wspominam o tym
po to, aby pokazać Ci, że Twoja psychika, w tym także Twój stosunek
do własnego ciała, mogą mieć wpływ na zachodzące w nim zmiany.
Oczywiście nie zamierzam przekonywać Cię, że dzięki pracy
psychologicznej będziesz miała większe piersi, albo mniejsze biodra,
choć już np. szybkość starzenia się może iść w parze ze stanem
emocjonalnym danej osoby. Przede wszystkim jednak chcę
zauważyć, że na atrakcyjność fizyczną jedynie w części wpływają rysy
twarzy, profil nosa, czy wielkość pośladków. Owszem - te cechy mają
duże znaczenie, jeśli oceniamy daną osobę stojąc obok niej lub
widzimy ją na zdjęciu. Jednak osoba wyglądająca doskonale na
fotografii, w bezpośrednim kontakcie może zostać przez nas
odebrana jako nieatrakcyjna, a osoba pozornie brzydka, w trakcie
rozmowy może pociągać nas erotycznie i wzbudzać nasze pozytywne

4
Arnold Mindell „O pracy ze śniącym ciałem”, Agencja Wydawnicza Tu,
Warszawa 2003

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 39
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

uczucia. Udzielając konsultacji zauważyłem, że towarzyskie


powodzenie danej osoby w dużej mierze zależy od tego, w jaki sposób
traktuje ona siebie i innych. Jeśli więc Weronika jest zadowolona ze
swoich oczu i dzięki ich niezwykłości czuje się bardziej atrakcyjna,
chętniej wchodzi w kontakty i częściej się podczas rozmów uśmiecha.
Zachowuje się w sposób, którym szczególnie zwraca uwagę na swoje
oczy - flirtuje i często zmienia sposób patrzenia na rozmówców.
Dzięki temu oni także czują się z nią dobrze. Dużo się śmieją, usiłują
zgodnie z jej oczekiwaniami utrzymywać z nią kontakt wzrokowy,
a przez to... W ogóle nie widzą jej niezgrabnych pośladków, których
tak bardzo się kiedyś wstydziła! Wtedy to one zwracały uwagę
otoczenia. Weronika bała się patrzeć na innych, wstydziła się tego,
jak wygląda, a przez to mimo woli odciągała uwagę otoczenia od
urody swoich oczu i eksponowała swoją pupę. Im więcej myślała
o swoich pośladkach, tym bardziej skupiała się na nich uwaga
innych. Ludzie nie mają bowiem czasu analizować szczegółów
wszystkich informacji, jakie im przekazujemy. W większości sytuacji
odbierają głównie najbardziej wyraźne komunikaty. Jeśli więc cała
Weronika skupiła się na jednym kompleksie, wtedy cała jej osoba
stała się jednym wielkim komunikatem: „zobacz, jestem brzydka, bo
mam wielki tyłek”. Otoczenie szybko chwyta takie wiadomości,
wcale się nad nimi nie zastanawiając. Tymczasem zmiana akcentu,
skupienie się na zaletach, a nie na wadach, to odwrócenie
wszystkiego o 180 stopni. Weronika zaczęła dbać o swój wygląd i jak
wspomniałem, zwracać uwagę na swoje ładne oczy. Sprawiła więc, że
jej niezwykłe spojrzenie stało się jej „wizytówką”, a inne cechy jej
ciała zbladły wobec pozytywnej energii wyrażanej przez uśmiech
i spojrzenie. Podejrzewam, że choć jej ciało pozornie się nie
zmieniło, to jednak dziś nikt z jej znajomych nie wpadłby na to, że
Weronika miała kiedyś taki kompleks, ani nawet, że miała
jakikolwiek powód, aby go mieć.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 40
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Nie zrozum mnie źle. Nie uważam, że ludzie nie różnią się pod
względem urody. Oczywiście jedni będą zawsze uznawani za bardziej
atrakcyjnych od innych. Wygląd nie stanowi jednak jedynego
wyznacznika podczas kontaktu. Myślę, że możesz to łatwo sprawdzić
i to wcale nie na sobie samej. Kiedy następnym razem znajdziesz się
w towarzystwie większej grupy ludzi lub np. w pubie, przyjrzyj się
osobom, które cieszą się największym powodzeniem w towarzystwie.
Po dłuższej obserwacji zauważysz, że nie wszystkie z tych osób
wyglądają niczym modelki i modele, choć większość z nich przy
pierwszym spojrzeniu wydaje się wyglądać atrakcyjnie. Przy
bliższym przyjrzeniu się im odkryjesz jednak pewnie to samo, co ja
- mianowicie, to osobowość, entuzjazm, optymizm, styl bycia
sprawiają, że osoby te znajdują się nieustannie w centrum uwagi. Ich
wygląd może im to trochę ułatwiać albo utrudniać, ale to nie on
w największej mierze decyduje o towarzyskim sukcesie.

Następnie popatrz na osoby, które siedzą cicho i nikt ich nie


zauważa. Pierwszym komunikatem, jaki wysyłają jest ich
niedostępność i mała atrakcyjność. Jednak poświęcając im więcej
uwagi dostrzeżesz, że w gronie osób „podpierających ścianę”
również można znaleźć wiele atrakcyjnych mężczyzn i kobiet. Wielu
z nich stało się jednak ofiarami swoich krytyków. Uwierzyli, że nie
mają niczego do zaoferowania innym, informują więc o tym
otoczenie, swoją postawą ciała i wyrazem twarzy - otoczenie zaś
wcale nie zamierza sprawdzać tej informacji lecz bezkrytycznie ją
przyjmuje.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 41
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Ty i Twój umysł

Stosunek do swojego ciała określić jest łatwiej, niż odpowiedzieć na


pytanie: jak traktuję swój umysł? Odpowiedź na nie jest bardzo
złożona po pierwsze dlatego, że pojęcie „umysłu” zawiera w sobie
bardzo wiele przeróżnych obszarów, a po drugie, ze względu na
krytyczne myśli, które mogą być o wiele bardziej zawoalowane
w przypadku umysłu, niż kiedy oceniamy swoje ciało. Mówiąc
inaczej, jeśli nie lubisz swojego nosa, odkrycie tego faktu będzie
pewnie dla Ciebie dość oczywiste, ale jeśli drażni Cię coś w Twoim
stylu myślenia, zachowania, czy też charakterze, uświadomienie
sobie tego może być już znacznie trudniejsze. Wykonanie
poprzedniego ćwiczenia powinno pomóc Ci w odkryciu
krytykowanych części Twojego wnętrza. Teraz więc wspomnę jedynie
o jednym aspekcie, który mógł Ci umknąć, kiedy zastanawiałaś się
nad stosunkiem do siebie. Spróbuj odpowiedzieć sobie po kolei na
poniższe pytania.

● Co sądzisz na temat swoich zdolności i umiejętności?


● Co sądzisz na temat swojej osobowości i charakteru?
● Czy uważasz, że masz lub miałabyś czasem coś ważnego do
powiedzenia innym?
● Czy uważasz, że inni mogliby zauważyć i docenić Twoje
przemyślenia na jakiś temat?
● Czy sądzisz, że potrafiłabyś w obronie własnego zdania
odeprzeć ewentualną krytykę ze strony Twoich rozmówców?
● Czy często zabierasz głos, kiedy jesteś w grupie ludzi?

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 42
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Powyższe pytania obracają się wokół tematu zabierania głosu


w towarzystwie. To właśnie ostatnie pytanie jest najważniejsze. Klucz
do interpretacji Twoich odpowiedzi znowu jest prosty. Najwięcej
pracy nad sobą będzie Cię czekało wówczas, jeśli negatywnie
oceniasz swoje możliwości. Jeśli jednak próbujesz życzliwie patrzeć
na siebie, odpowiedzi te będą prawdopodobnie chociaż trochę
przychylne. Im bardziej siebie cenisz, tym większa szansa, że także
odpowiedzi na kolejne pytania okażą się pozytywne. Jeśli nie lubisz
tego, jaka jesteś, negatywne nastawienie do siebie może Ci
uniemożliwiać bycie aktywną w większej grupie ludzi. Jeśli jednak
zaczniesz siebie doceniać, z czasem coraz częściej zabranie głosu
będzie Ci przychodziło szybciej i łatwiej. O tym, że kochasz siebie,
będziesz mogła jednak powiedzieć dopiero wtedy, gdy nie tylko
będziesz dobrze myślała o swoich możliwościach, ale gdy pokonasz
lęk przed prezentowaniem swoich opinii i przekonań w kontaktach
z innymi.

Jeśli Aneta kocha siebie, ma zaufanie do swojego umysłu, wierzy


w wartość tego, co ma do przekazania innym, prawdopodobnie
odważy się tym podzielić z innymi. Im bardziej szanuje swoje zdanie
i docenia je, tym łatwiej będzie jej także toczyć dyskusję w obronie
swojego zdania. Im bardziej będzie kochała siebie, tym chętniej
i w większej ilości sytuacji będzie zabierała głos i dzieliła się swoimi
przemyśleniami. Im natomiast więcej będzie miała wątpliwości i im
mniej będzie ufała sobie samej, tym częściej będzie się czuła źle
w większym gronie i tym rzadziej zdarzy jej się zabrać głos.
Przypomnij więc sobie, kiedy ostatni raz spotkałaś się z kilkoma,
kilkunastoma, a może i z większą liczbą osób. Spróbuj przypomnieć
sobie, na ile wtedy zaufałaś sobie, swoim możliwościom i na ile
ważne było dla Ciebie to, co mogłaś wtedy powiedzieć. Jeśli czujesz,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 43
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

że nie wykorzystałaś do końca swoich możliwości i że krytyk


powstrzymał Cię przed ujawnieniem tego, co miałaś do powiedzenia,
przed kolejnym podobnym spotkaniem poszukaj odpowiedzi na dwa
ważne pytania:

1. Co cennego masz do przekazania innym?


2. Co takiego w Twoich przemyśleniach inni mogliby zauważyć
i docenić?

Takie małe przygotowanie się do większego spotkania ułatwi Ci


poczuć się pewniej oraz swobodniej dzielić się tym, co dla Ciebie
ważne, z innymi.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 44
Jak rozpoznać, czy kocham siebie?

Umysł + ciało

Tak, jak wspomniałem już wyżej, umysł i ciało należy traktować jako
jedność. Dbałość o ciało powinna więc iść w parze z dbałością
o osobowość, psychikę i duchowość. Jeśli będziesz starała się
rozwijać zarówno fizycznie (np. poprzez zdrowe odżywianie
i ćwiczenia), jak i psychicznie (poprzez pracę nad sobą), wówczas
wzrastać będzie Twoja pewność siebie. Odczujesz to bardzo
dosłownie - Twoja energia zacznie wtedy wzrastać, co sprawi, że
w sferze fizycznej będziesz silniejsza, a w sferze psychicznej
odważniejsza i bardziej spontaniczna. Dlatego też pamiętaj, aby dbać
o całą swoją osobę i każdy jej aspekt. Tylko w ten sposób możesz
osiągnąć równowagę, czyli w pełni zintegrować swoją osobę. Warto
dodać, że w większości systemów psychologicznych właśnie
integracja jest uznawana za ostateczny cel psychoterapii i główny
wyznacznik zdrowia psychicznego.

To tylko ja! Co tu kochać?

Samoakceptację, a dalej, miłość wobec własnej osoby, można


„wyssać z mlekiem matki”, nauczyć się jej od pełnych uczuć
i szacunku rodziców oraz od sprzyjającego otoczenia. Można jednak
docenić siebie także później, w dowolnym momencie życia,
decydując się na refleksję nad sobą i stosunkiem do samej siebie.
Jeśli chcesz mieć do siebie prawdziwie głębokie zaufanie, jeśli chcesz
zbudować w sobie coś mocnego i trwałego, nie wystarczą Ci same
afirmacje - samo tylko mówienie o sobie, że jesteś cudowna
i wspaniała. Byłyby to puste słowa, które psychologicznie mogłyby
wywołać w Tobie przede wszystkim mnóstwo nowych konfliktów
pomiędzy tym, co mówisz, a tym, w co naprawdę wierzysz. Aby ta

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 45
To tylko ja! Co tu kochać?

akceptacja mogła być prawdziwa, najpierw musisz dobrze poznać


siebie. Tylko dzięki głębokiej samoświadomości możesz być w pełni
przekonana o tym, jaka jesteś i wykorzystywać to do życia zgodnego
z Twoimi wewnętrznymi potrzebami. Nie chodzi więc o to, abyś
cokolwiek sobie wmawiała. Ważne jest to, abyś poznała, zrozumiała
siebie i poczuła, jakie możliwości skrywasz w sobie. Wspominam
o tym nie bez powodu. Wielu klientów podchodzi początkowo
sceptycznie do wszelkiej pomocy o charakterze psychologicznym.
Podejrzewają, iż ktoś będzie próbował im coś wmówić albo będzie
chciał ich oszukać. Dopiero w czasie dalszej pracy okazuje się, że to
oni sami odnajdują nagle nie ujawniany dotychczas potencjał, zaś
wcześniejszy lęk odzwierciedlał postawę krytyka, który bronił ich
przed groźnymi dla niego zmianami. Nie bój się więc wyruszyć
w drogę, dzięki której odkryjesz, że sama dla siebie wcale nie musisz
być cierniem.

Tytuł tego rozdziału odzwierciedla początkową postawę wielu moich


klientek - szczególnie tych, których krytyczne myśli były niezwykle
silne, a jednocześnie trudne do sprecyzowania. Osoby te miewały
trudności z odkryciem w sobie postaci krytyka, ale jednocześnie
w dowolnym momencie potrafiły ciurkiem wymienić wszelkie
możliwe wady, uznając je przy tym za swoje cechy. Najboleśniejsze
było to, że nie widziały, iż ta lista jest niepełna - uważały ją za jak
najbardziej obiektywny i rzetelny opis siebie. Ich krytyk doprowadził
ich do stanu, w którym jakakolwiek pozytywna myśl była
natychmiast klasyfikowana jako kłamstwo i automatycznie
odrzucana, każda zaś negatywna była przyjmowana bezrefleksyjnie
i bezkrytycznie jako absolutnie prawdziwa. Możesz sądzić, że były to
przypadki skrajne i w pewnym sensie rzeczywiście tak było - tak
bezwzględny i ostry stosunek do siebie jest najczęściej sygnałem, że
mamy do czynienia z depresją. Jednak podobne problemy dotyczą
nie tylko osób w depresji. Kiedy proszę klientów aby uzupełnili opis

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 46
To tylko ja! Co tu kochać?

siebie o chociaż kilka zalet, trudności z tym mają nie tylko ci


najbardziej krytyczni. Bardzo często trafiam wtedy na silny mur,
który świadczy o tym, jak wiele osób oddziela się w swoich myślach
i uczuciach od tego, z czego mogłyby czerpać największą siłę do
bogatego, odważnego i twórczego życia.

Jeśli chcesz poznać siebie, pozwól sobie dostrzec całą swoją


osobowość, wraz z jej wadami i zaletami. To, czego nie lubisz i co
może drażnić w Tobie innych to bardzo ważne rzeczy. Im także
należy poświęcić uwagę i przyjrzeć się temu, jakie problemy za nimi
stoją. Jeśli jednak Twój krytyk jest silny, to prawdopodobnie
wszelkie swoje złe lub choćby potencjalnie negatywne cechy znasz od
dawna na wylot. Dlatego teraz warto zadbać o znalezienie
równowagi. W psychologii zorientowanej na proces mówi się np.
o konieczności obstawienia drugiej strony danego konfliktu,
o konieczności dopełnienia obrazu, by odzwierciedlał całość. Dlatego
też ćwiczenie przedstawione poniżej, choć bardzo proste, jest
niezwykle ważne dla dokładniejszego poznania i polubienia siebie.

Ćwiczenie - docenianie zalet

1. Na kartce papieru wypisz wszystkie swoje zalety, w tym


pozytywne cechy charakteru, to co w sobie lubisz oraz nawet
drobne atuty swojego wyglądu. Spisz je myśląc o tym, że masz
tę listę pokazać komuś, komu chcesz szczerze opowiedzieć
o swoich mocnych stronach.
2. Jeśli na liście pojawiły się jakiekolwiek „ale” - są to dopiski
wynikające z Twoich krytycznych myśli. Twój krytyk broni Cię
przed tym, byś mogła w pełni przyjąć do siebie swoje zalety.
W ćwiczeniu chodzi jednak właśnie o zalety, choćby
o potencjalne możliwości, dlatego wykreśl wszelkie krytyczne
komentarze.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 47
To tylko ja! Co tu kochać?

3. Zastanów się nad tym, co lubią w Tobie inni. Jeśli wiesz, co to


może być, albo jeśli za coś zostałaś kiedyś pochwalona, dopisz
to do listy. Jeśli możesz, zapytaj także kogoś bliskiego o to, czy
jest coś, co w Tobie lubi. Jeśli tak, dopisz to.
4. Pomyśl nad tym, czego w sobie za bardzo nie lubisz, ale co
można by było uznać za całkiem pozytywne. Co mogłabyś
docenić w swoim ciele? Co mogłabyś, choć tego nie robisz,
polubić w swoim stylu bycia, osobowości, charakterze? Dopisz
to.
5. Zrezygnuj z długich opisów - spisz wszystko, co napisałaś
jeszcze raz, punkt po punkcie, tym razem jednak tworząc już
konkretną listę pozytywnych cech.
6. Powoli i dokładnie przeczytaj każdy punkt, każdą wymienioną
cechę. W momencie, kiedy będziesz ją wyczytywać, spróbuj
poczuć ją w sobie. Poczuj, że to właśnie Ty.
7. Kiedy dotrzesz do końca, wstań, spokojnie przejdź się po
pokoju i poczuj w sobie te wszystkie cechy. Pozwól sobie
doświadczyć satysfakcji z tego, jaka jesteś oraz z tego, jakie
możliwości się w Tobie kryją. Daj sobie na to 5-10 minut.
8. To już właściwie koniec. Teraz jedynie staraj się możliwie
często doświadczać satysfakcji ze swoich pozytywnych cech.
Aby o tym nie zapomnieć, postanów sobie, że będziesz
przypominała sobie o tej liście za każdym razem w ściśle
określonym momencie, np. zawsze wtedy, gdy będziesz
wychodziła z domu. To sprawi, że już po wyjściu, nawet jeśli
zajmą Cię inne sprawy, utrwalone pozytywne przekonania na
Twój temat będą pozytywnie oddziaływały na Twoje życie.
Dzięki temu łatwiej będzie Ci ujawnić swoje pozytywne strony
w kontaktach z innymi ludźmi.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 48
Gdzie jest moja intuicja?

Gdzie jest moja intuicja?

Nieraz słyszałaś pewnie określenie: „kobieca intuicja”. Możliwe, że


czasem powoływałaś się właśnie na swoją intuicję, chwaliłaś się nią
i miałaś powody, by mówić o tym, że nie raz wybawiła Cię
z kłopotów. Możliwe też jednak, że nigdy się nad nią nie
zastanawiałaś, albo że zazdrościłaś jej innym.

Czym jednak ona jest? Czasem zamiennie nazywana bywa


przeczuciem, lub nawet przewidywaniem(5). Tak więc osoba
posiadająca dobrą intuicję będzie potrafiła przewidzieć coś, co stanie
się w przyszłości, choć najczęściej będzie to oznaczało przeczucie co
do czyjegoś zachowania, intencji bądź też skutków, jakie przyniesie
podjęcie danej decyzji. Można więc czuć, że temu chłopakowi warto
dać szansę, choć nie istnieją żadne racjonalne przesłanki ku temu, by
tak zrobić. Można też „mieć nosa” i zainwestować w akcje jakiejś
słabej firmy tylko dlatego, że z jakichś niejasnych względów czujemy,
że będzie to dobra decyzja.

Te przykłady pokazują, jak bardzo nieodłącznym towarzyszem


intuicji jest ryzyko. Iść za intuicją oznacza opowiedzieć się za sobą,
uwierzyć własnym przeczuciom i pójść za nimi, choćby nawet
wybitni profesorowie i najbardziej doświadczeni przyjaciele radzili
coś zupełnie innego!

Dlaczego intuicję uważa się w pierwszej kolejności za kobiecy zmysł?


Wynika to z prostego podziału. Choć nie jest to regułą, to jednak
mężczyzn uważa się za umysły ścisłe, zaś wśród kobiet dominują
osoby o bardziej otwartym, humanistycznym podejściu. Co za tym
5
„Słownik synonimów”, red. A. Dąbrówka, E. Geller, R. Turczyn; Wyd.
Horyzont, Warszawa 2001, podaje jako synonimy słowa: przeczucie, intuicja,
wyczucie, przewidzenie, przewidywanie, antycypacja, wyprzedzenie,
ekstrapolacja.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 49
Gdzie jest moja intuicja?

idzie, mężczyźni skupiają się przeważnie na faktach i liczbach. Ich


przewidywania wynikają z obliczeń, obliczenia zaś prawie zawsze
wiążą się z mierzeniem czegoś, co już się zdarzyło. Mężczyźni
przewidują więc przyszłość na podstawie przeszłości, pomijając przy
tym drobne i subtelne sygnały docierające do nich ze snów
i przeczuć. Nie oznacza to wcale, że płeć męska nie posiada intuicji
- po prostu częściej ją ignoruje, nie wierząc sobie i własnym
zmysłom. Kobiety natomiast chętniej dopuszczają wielość
interpretacji danego zjawiska, chętniej też zauważają i doceniają
drobiazgi. Oczywiście żadne bezwzględne reguły tutaj nie
obowiązują. Istnieje wielu mężczyzn obdarzonych niezwykłą intuicją,
ale i wiele kobiet, które wolą twardo stąpać po ziemi, skupiając się
przy tym wyłącznie na bezspornych danych.

Sprawa intuicji bardzo mocno wiąże się z zaufaniem wobec samej


siebie. Im większe masz do siebie zaufanie, tym chętniej będziesz
wierzyła swojej intuicji. Jeśli takiego zaufania posiadać nie będziesz,
bardzo trudno będzie Ci podjąć ryzyko, aby pójść za niejasnymi
przeczuciami. Niskie zaufanie będzie się wiązało z bardzo
niepewnym wykorzystywaniem przeczuć, ta niepewność zaś może
utrudniać osiąganie sukcesów. Dlatego za tak ważne uznałem to,
abyś odkryła swoje mocne strony jeszcze przed zajęciem się
poznawaniem swojej intuicji. A w jaki sposób możesz ją odnaleźć?
Aby coś znaleźć, najpierw trzeba tego po prostu... poszukać.

Odnajdywanie intuicji wiąże się z koniecznością uważniejszego


patrzenia zarówno na siebie, jak i na otaczającą rzeczywistość. Jeśli
chcesz ją odnaleźć, nie masz innego wyjścia - musisz stać się bardziej
wrażliwa na różne docierające do Ciebie sygnały.

Proponuję zacząć od zwracania uwagi na sny. Jeśli masz trudności


z ich zapamiętywaniem, na początek przypomnij sobie kilka tych,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 50
Gdzie jest moja intuicja?

które miałaś nawet bardzo dawno temu. Spróbuj przypomnieć sobie


nie tylko ich treść, ale także atmosferę, jaka w nich panowała.
Możesz też zamknąć oczy i spróbować „pobyć” chwilę w jakimś
dawnym śnie. Możliwe, że okaże się to dla Ciebie cennym
doświadczeniem, przyniesie Ci to jednak jeszcze jedną korzyść. Jeśli
przez pewien okres czasu często będziesz myślała o snach, już po
kilku tygodniach zaczniesz zapamiętywać także te aktualne. Wtedy
też będziesz mogła spróbować wyjaśnić, co dany sen znaczy dla
Ciebie, zgodnie z poniższym ćwiczeniem.

Ćwiczenie - korzystanie ze snów

1. Po przebudzeniu zanotuj zapamiętany sen. Możesz to zrobić za


pomocą opisów, albo przy pomocy rysunków.
2. Weź pod uwagę osoby występujące w tym śnie. Kim są? Jak się
zachowują? Do kogo są podobne?
3. Weź pod uwagę urządzenia, meble, budynki. Czy coś Ci
przypominają? Jakie emocje w Tobie wzbudzają?
4. Jakie kolory dominują w tym śnie? Jaki panuje tam klimat?
Czy kiedyś w swoim życiu czułaś się już w taki sposób?
5. Wyobraź siebie w roli każdej z osób występujących we śnie.
Jeśli uważasz to za ważne, możesz też wyobrazić siebie jako
przedmiot. Zastanów się, w czym każda z tych osób (każdy
z przedmiotów) jest podobny do Ciebie?
6. Zastanów się, jako która z tych sennych postaci najlepiej
poradziłabyś sobie ze swoimi aktualnymi problemami? Jakie
cechy ta postać ma? W jaki sposób ta postać rozwiązałaby Twój
problem?
7. Spróbuj rozwiązać swój kłopot korzystając przy tym
z podpowiedzi ze snu.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 51
Gdzie jest moja intuicja?

Im częściej będziesz postępowała w taki sposób, tym częściej


będziesz przekonywała się o tym, że warto zaufać sobie. Na początku
Twoje próby mogą być niepewne i nieśmiałe, ale nie przejmuj się,
z czasem zarówno zapamiętywanie, interpretowanie snów, jak
i czerpanie z nich, będzie przychodziło Ci z większą łatwością.
Oczywiście muszę Cię uczciwie uprzedzić, że nie jest to wyłącznie
kwestia czasu. Musisz nad tym naprawdę popracować.

Intuicja może się wyrażać w snach, poprzez obrazy i uczucia w nich


zawarte. Może się jednak objawiać także w inny sposób. Jeśli chcesz
nauczyć się z niej korzystać, zwróć uwagę chociażby na zbiegi
okoliczności. Czasem robimy bardzo wiele dla osiągnięcia danego
celu, a jednak zauważamy, że wszystko działa przeciwko nam.
W takich momentach warto się wycofać, zanim jeszcze zużyjemy zbyt
wiele energii. Nie zachęcam w tym miejscu do rezygnowania przy
każdej trudności, jeśli jednak nasze starania kończą się
niepowodzeniem, a próby zwiększenia skuteczności, wciąż natrafiają
na duży opór ze strony ludzi lub po prostu okoliczności, warto
potraktować to niczym informację. W takich sytuacjach ludzie
wybierają jedną z dwóch dróg. Jedna polega na upartej i ślepej walce
wiążącej się z koniecznością lekceważenia tego, co dzieje się wokół,
druga natomiast umożliwia wycofanie się i poszukiwanie możliwości
realizacji tego samego celu, drogą, która może się okazać po prostu
skuteczniejsza, a często nawet łatwiejsza. Ślepy upór bardzo rzadko
przynosi efekt - może on natomiast doprowadzić do poczucia
wyczerpania i braku nadziei. Zaciśnięcie się na celu, a właściwie na
jednym ustalonym sposobie jego osiągania, rzadko umożliwia jego
zdobycie. Za to poszukiwanie różnych możliwości, wykraczanie poza
standardowo przyjęte procedury, twórcze podejście do problemu,
pozwoli nam zaoszczędzić wiele wysiłku i czasu. Wówczas okaże się,
że wiele rzeczy można osiągnąć łatwiej, szybciej i przyjemniej, tyle że
nikt wcześniej nie spróbował pójść drogą, która wydawała się np.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 52
Gdzie jest moja intuicja?

zbyt banalna. Jednak poszukując swojej intuicji ważne, abyś była


otwarta na różne opcje. W dokonaniu wyboru najbardziej pomoże Ci
Twój „feedback”, czyli oddźwięk związany z daną sytuacją. Jeśli jakiś
wybór wzbudza w Tobie pozytywne emocje, wywołuje uśmiech
i dodaje energii, jest to wyrazem Twojej intuicji. Oznacza to, że
czujesz, iż właśnie to jest najwłaściwszym rozwiązaniem.

Jeśli będziesz zauważała swoje sny, jeśli będziesz zastanawiała się


nad tym, w jaki sposób układają się różne zbiegi okoliczności
i wreszcie, jeśli na podstawie tych obserwacji będziesz wyciągała
pewne wnioski, szybko nauczysz się korzystać ze swojej intuicji.
Intuicja nigdy nie jest jednak 100-procentowym przekonaniem
i w związku z tym nie należy opierać się wyłącznie na niej.
Korzystając z niej należy zachować równowagę pomiędzy
informacjami płynącymi z przeczuć, a tymi, o których świadczą
bardziej obiektywne źródła. Największe sukcesy osiągają ci, którzy
uwzględniają w swoich wyborach wiele różnych danych. Ostateczna
decyzja dotycząca tego, jak duże ryzyko możesz podjąć opierając się
wyłącznie na swojej intuicji, zależeć już będzie od tego, na ile duże
będziesz miała zaufanie do przeczuć w małych sprawach. Jeśli
będziesz już czuła, że znasz swoją intuicję i nie zawodzisz się na tym,
w jaki sposób ją interpretujesz, spróbuj podjąć większe ryzyko.

Jak słuchać siebie?

Można przeżyć wiele lat, a nawet całe życie, będąc oddzielonym od


swoich potrzeb, pragnień i uczuć. Umysł ludzki potrafi bardzo wiele.
Nie tylko możesz przyjąć, że to, czego chcą inni jest znacznie
ważniejsze od tego, co jest ważne dla Ciebie, ale możesz go nauczyć
nawet tego, byś negowała swoje pragnienia. Surowy krytyk potrafi
być mistrzem w doprowadzaniu do takiego stanu rzeczy. W wyniku

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 53
Jak słuchać siebie?

jego działania wiele osób pytanych o to, czego by chciało, odpowiada


„powinnam chcieć...”, albo wręcz myli to, czego potrzebuje z tym,
o czym powiedziano jej, że powinna do tego dążyć. W praktyce więc
dość często okazuje się, że odkrycie własnych pragnień wcale nie jest
proste. Abyś mogła je zidentyfikować, ważne, abyś chciała wsłuchać
się w siebie. Wiele osób boi się i broni przed tym, ponieważ odkrycie
pewnych prawd na swój własny temat może zburzyć pozorny spokój.
Piszę „pozorny”, ponieważ nieuświadamiane lub blokowane potrzeby
i tak zawsze wywołują jakieś nieprzyjemne skutki. W dłuższym
okresie czasu warto więc pozwolić sobie wysłuchać tego, co mamy do
powiedzenia samym sobie. Może to dla Ciebie oznaczać bardzo wiele
- wsłuchując się musisz bowiem odrzucić swoje przekonania co do
tego, czego powinnaś pragnąć i do czego powinnaś dążyć. Potrzebne
jest Ci świeże i czyste spojrzenie na samą siebie trochę tak, jakbyś
dotychczas niczego o sobie nie wiedziała. Potrzebne jest także
poczucie, że możesz przyjąć i zaakceptować swoje pragnienia,
uczucia i myśli, niezależnie od tego, jakimi się one okażą. W tym
momencie trzeba odrzucić wszelkie kwalifikacje, podziały, czy
etykietki. Nie ma czystego i brudnego, naiwnego i cwanego, mądrego
i głupiego - jesteś Ty, taką, jaką jesteś, wartą poznania, docenienia
i pokochania. Spróbuj.

- A co będzie, jeśli okaże się, że jestem taką, jaką nie chcę być? Czy
to nie sprawi, że zacznę robić złe rzeczy, sprzeczne z zasadami,
które dotychczas były dla mnie ważne? - pytają niektórzy.
Odpowiadając mogę przede wszystkim podkreślić, że
w wysłuchiwaniu siebie najważniejsze jest samopoznanie. Proponuję
Ci, abyś posłuchała tego, co masz sobie do powiedzenia. Możliwe, że
to zachęci Cię do nowych odkryć i wzbudzi ukryte wcześniej
pragnienie, abyś dokonała w swoim życiu, a nawet w swoim systemie
wartości, zmian. To może być początek ważnej drogi. Możliwe
jednak, że nic takiego się nie wydarzy. Wsłuchując się w siebie,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 54
Jak słuchać siebie?

poznając siebie, przez samo to nie zmienisz się, a jedynie dowiesz się
o tym, co już w Tobie jest. Czy będziesz chciała to zaakceptować, czy
też może postanowisz pracować nad sobą, by się zmieniać, zależy
wyłącznie od Ciebie.

Wewnętrzna walka pomiędzy wysłuchiwaniem, a niedopuszczaniem


do tego z powodu ostrego krytyka często doprowadza do
„podcinania skrzydeł” samej sobie. Słuchając siebie możesz
uświadamiać sobie np. potrzeby zaistnienia na szerszym forum,
bycia bardziej aktywną, wyrażenia swojej spontaniczności, jednak
krytyczne myśli mogą uniemożliwiać Ci pójście za docierającym do
Ciebie wewnętrznym głosem. Krytyk może zacząć ganić Cię za
posiadanie pewnych pragnień, czy potrzeb, blokując przy tym Twoją
wolność myślenia. W wyrwaniu się spod jego władzy może Ci pomóc
poniższe ćwiczenie, do którego warto podejść z uśmiechem
i lekkością. Potraktuj je po prostu jako zabawę.

Ćwiczenie - uwalnianie myśli

Faza I. Obserwuj myśli tak, jakby płynęły zupełnie obok Ciebie.


Staraj się utrzymać dystans wobec tego, co pojawia się w Twojej
głowie. Przyjmij, że możesz mieć wszelkie myśli, a jednocześnie, że
Ty sama możesz być poza nimi. Obserwuj je.
Faza II. Myśli same w sobie są niegroźne, a w związku z tym możesz
ich nie kontrolować. Możesz dopuszczać do siebie każdą, nawet
najgłupszą myśl. Poczuj w sobie tę swobodę. Kiedy wyjdziesz na
ulicę, kiedy znajdziesz się wśród ludzi, nadal ją w sobie utrzymuj.
Baw się myślami. Wymyślaj niestworzone rzeczy na temat innych
ludzi, fantazjuj na ich temat, a jednocześnie nie broń się przed
myślą, że i oni mogą podobnie bawić się wyobrażeniami na Twój
temat. Każdy może pomyśleć wszystko, co zechce - zarówno inni,
zarówno Ty.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 55
Jak słuchać siebie?

Faza III. Kiedy już myśli będą płynęły swobodnie, zastanów się, na
co miałabyś ochotę. Co byś zrobiła, gdybyś mogła wszystko? Nie
stawiaj sobie żadnych granic, w swoich myślach możesz być
całkowicie wolna. Możesz dopuścić nawet takie pomysły, które
brzmią niedorzecznie.
Faza IV. Od czasu do czasu zastanawiaj się nad tymi
spontanicznymi pragnieniami. Jakie potrzeby one wyrażają? Czego
Ci brakuje, skoro właśnie takie myśli do Ciebie przychodzą? Co
mogłabyś zrobić, aby w swoim życiu spełnić wyrażające się w luźnych
fantazjach potrzeby?

Korzystanie z tego ćwiczenia ułatwi Ci dosłyszenie tego, co sama


sobie masz do powiedzenia. Jego zabawowy charakter sprawia, że
podczas jego wykonywania nie musisz czuć się zobowiązania do
czegokolwiek, nie musisz nastawiać się na żaden cel, a w związku
z tym Twoja psychika sama zorganizuje się w system, który
doprowadzi Cię do jej autentycznych potrzeb. Teraz już tylko od
Ciebie zależy, co z uzyskaną w ten sposób wiedzą na swój temat
zrobisz.

Jak zrozumieć zazdrość i złość?

Na początku tej publikacji wspomniałem o tym, że rozwijanie


szacunku i miłości do samej siebie prawdopodobnie pozytywnie
przełoży się także na Twoje relacje z innymi. Otwartość wobec samej
siebie pomoże Ci otworzyć się na inne osoby. Co jednak możesz
zrobić w sytuacji, kiedy ktoś definitywnie Cię drażni lub złości? Czy
ludzie, którzy wywołują w Tobie złość lub zakłopotanie, mogą Ci
pomóc w odkryciu jakiejkolwiek prawdy o sobie samej?

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 56
Jak zrozumieć zazdrość i złość?

Ja uważam, że tak. Jeśli dana osoba posiada cechy, które działają na


nas w sposób, jakiego nie lubimy, oznacza to, że cechy te mają dla
nas jakieś szczególne znaczenie. Nawet osoby, które mają szczególny
„talent” do wyprowadzania z równowagi otoczenia, na jednych
działają silniej, a na innych słabiej. Różnice te wynikają nie tylko
z ogólnego poziomu wrażliwości, ale przede wszystkim
z indywidualnych zawiłości psychiki. Jeśli więc osoba A drażni osobę
B, ale takie samo zachowanie nie denerwuje osoby C, możemy
przypuszczać, że cechy eksponowane przez A są w jakiś sposób
ważne dla B, a neutralne dla C. Tę ważność możemy rozumieć
bardzo różnie. Prawdopodobnie automatycznie zaprzeczysz, jeśli
napiszę, że nie lubimy przeważnie tych, którym zazdrościmy. Jednak
po głębszym zastanowieniu możesz odkryć, że ludzie, których nie
cierpisz mogą posiadać właśnie takie cechy osobowości, które
mogłyby pomóc Ci rozwiązać Twoje problemy, gdybyś tylko takie
posiadała, albo jeśli potrafiłabyś wyeksponować w podobny sposób
swoje cechy osobowości. Zazdrość może oczywiście przybierać różne
postacie - od podziwu i naśladownictwa po złość i agresję. Zazdrość,
o której piszę, nie dotyczy dóbr materialnych albo pozycji społecznej,
a przynajmniej nie bezpośrednio. Dotyczy raczej poirytowania
spowodowanego tym, że ktoś potrafił wykorzystać, ujawnić, takie
swoje cechy, z wyrażaniem których Ty sama masz problem. Możesz
sobie tłumaczyć, że wcale nie chcesz taka być, że nienawidzisz
takiego zachowania, a jednak wciąż wracasz do myślenia o tym.
Świadczy to o konflikcie, jaki wywołuje w Tobie zachowanie
drażniącej Cię osoby. To, co, lub jak ona robi, doprowadza Cię do
wrzenia, sprawia, że musisz jeszcze mocniej się utwierdzać w braku
akceptacji dla tego typu postaw. Wygląda więc to na mechanizm
obronny, na próbę ochronienia siebie..., ale przed czym? Jeśli
twierdzisz, że nie jesteś w takim konflikcie i nie kusi Cię być taką, jak
ten, którego nie cierpisz, dlaczego w swoich myślach musisz się
przed nim bronić?

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 57
Jak zrozumieć zazdrość i złość?

Znam dwie odpowiedzi. Pierwsza oznacza, że denerwująca Cię osoba


przekracza Twoje osobiste granice, postępuje w sposób nieuczciwy
i szkodliwy dla Ciebie. Wtedy rzeczywiście nie musi to oznaczać
zazdrości. Druga odpowiedź jest natomiast taka, że czasem, choć
bardzo trudno w to uwierzyć, właśnie potrzeba przejęcia pewnego
stylu postępowania przy jednoczesnym, wewnętrznym braku zgody
na to, powoduje wewnętrzny, a często i zewnętrzny konflikt,
u podstaw którego leży właśnie ta specyficzna, nie w pełni
uświadomiona, zazdrość.

Ćwiczenie - uczenie się od wrogów

1. Pomyśl o osobach, które Cię drażnią, których nie znosisz, które


wywołują w Tobie złość lub inne negatywne odczucia.
2. Na kartce papieru nie wypisuj imion ani nazwisk jakichkolwiek
osób, spisz jednak te cechy, które trudno Ci zaakceptować.
Wymieniaj je po przecinku, nie zwracając uwagi na to, że kiedy
będziesz przypominała sobie o kolejnych osobach, niektóre
z wymienianych cech będą się powtarzały.
3. Po zrobieniu listy sprawdź, czy pewne elementy kilkakrotnie
się powtórzyły. Jeśli tak, przepisz je lub podkreśl i w kolejnym
punkcie skup się na nich. Jeśli nie, zauważ cechy najbardziej
do siebie podobne, a jeśli trudno Ci takie znaleźć, weź pod
uwagę wszystkie.
4. Jeśli wcześniej użyłaś określeń negatywnych (typu „cwana”),
spróbuj teraz znaleźć w nich jakąś pozytywną cząstkę, coś, co
można określić w sposób pozytywny (np. „sprytna”,
„zaradna”). Spróbuj znaleźć dobry składnik nawet
w nieakceptowanych cechach.
5. Zastanów się nad tym, które z nich posiadasz Ty sama i w jaki
sposób udaje Ci się z nich korzystać.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 58
Jak zrozumieć zazdrość i złość?

6. Pomyśl o swoich najważniejszych dla siebie problemach


i spróbuj odpowiedzieć, w jaki sposób mogłabyś rozwiązać je
bądź przybliżyć się do ich pokonania, gdybyś w swoim
zachowaniu mocniej niż obecnie korzystała z wymienionych
cech.
7. Które z tych cech pomogłyby Ci najbardziej?
8. Co możesz zrobić, aby zachowywać się w taki sposób? Jakie
przeszkody musiałabyś pokonać w sobie samej i w swoim
otoczeniu, by było to łatwiejsze?
9. Spróbuj przez chwilę wyobrazić sobie, że to Ci się udaje.
Przespaceruj się z poczuciem, że potrafisz taka być. Potem
zamknij oczy i wyobraź siebie taką w codziennych sytuacjach
oraz podczas pokonywania ważnego dla Ciebie problemu.
10.Zastanów się nad odczuciami, jakich doświadczyłaś podczas
wykonywania tego ćwiczenia. Jeszcze raz pomyśl o tym,
wykorzystywanie jakich cech byłoby Ci teraz najpotrzebniejsze,
a jednocześnie możliwe. Spróbuj z tego skorzystać.

Najtrudniejszym elementem tego ćwiczenia jest przyznanie, że nasi


wrogowie to najczęściej ludzie trochę podobni do nas, ale mający
zdolność do swobodniejszego ujawniania tych cech, których
odsłonięcie nam samym może przychodzić z trudnością. Oczywiście
po wykonaniu ćwiczenia nadal może Ci się nie podobać sposób,
w jaki dana osoba się zachowuje, możesz jednak odkryć, że posiada
ona cechy, które użyte w inny sposób, mogłyby okazać się bardzo
wartościowe także dla Ciebie. Myślę, że dzięki temu kontakt
z nielubianymi osobami będzie dla Ciebie łatwiejszy, a sama
antypatia także znacznie się zmniejszy, kiedy zostanie wzbogacona
o głębokie zrozumienie zarówno tej osoby, jak i Ciebie samej.

Ci, z których możemy czerpać, to oczywiście nie tylko ludzie, których


nie lubimy. Każdy, kto wzbudza nasze szczególne emocje, jest wart

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 59
Jak zrozumieć zazdrość i złość?

zainteresowania, ponieważ przykuwająca nas uwaga świadczy o tym,


iż osoba ta posiada coś, co jest ważne dla nas. Jeśli więc ktoś
wzbudza Twój zachwyt lub podziw, wówczas także możesz wykonać
przedstawione wyżej ćwiczenie. Wtedy negatywne cechy różnych
ludzi zastąp pozytywnymi elementami dostrzeganymi w tym, kogo
cenisz. Pozostałe punkty ćwiczenia wykonaj w podobny sposób.

Tak samo pracować możesz również z postaciami ze snów.


Konkretne osoby znane przez Ciebie w życiu codziennym,
a pojawiające się w snach, to ludzie, od których w większości
mogłabyś się czegoś nauczyć. Pojawiają się w Twoich snach nie bez
powodu, ale właśnie dlatego, że w sytuacji życiowej, w jakiej się
znalazłaś, bycie taką jak ta osoba, z dużym prawdopodobieństwem
mogłoby rozwiązać Twój problem. Dotyczy to jednak także postaci
anonimowych, które pojawiają się w snach często z tych samych
powodów. Za takim podejściem stoi przekonanie przyjmowane przez
zwolenników psychiatry i analityka C.G. Junga, który uważał, że
każdy z elementów snów po części wyraża naszą psyche.

Dzięki innym ludziom możesz odnaleźć w sobie to, co tak bardzo


potrzebujesz w sobie obudzić. I nie ważne, czy informacje o Twoich
potrzebach odkryjesz przez sny, przez podziw wobec kogoś, czy też
przez złość - w każdym bowiem wypadku mogą być one
drogowskazem, dzięki któremu dowiesz się czegoś nowego o Twoich
potrzebach i możliwościach.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 60
Doceń drobiazgi!

Doceń drobiazgi!

W drodze do pokochania siebie ważne, abyś pamiętała nie tylko


o celu, czyli o osiągnięciu pełnego zrozumienia, akceptacji i zaufania
wobec własnej osoby, ale także o samej drodze i poszczególnych na
niej krokach. Ważne, abyś z uwagą podchodziła do wszelkich swoich
pragnień, postanowień, prób. Wsłuchiwanie się w nie to bardzo
ważny element tej drogi. Inną, wcale nie mniej ważną sprawą, jest
kwestia doceniania tego, co już udało Ci się osiągnąć. Lekceważenie
tych nawet najdrobniejszych sukcesów sprawi, że kolejne etapy na
tej drodze, będą Ci się mogły wydawać trudne i odległe. Wciąż mając
na celu dalekie konsekwencje swoich działań, możesz przegapić
wiele radosnych chwil, które wyznaczają tej ścieżce prawdziwy sens.
Postaraj się więc, aby cel był raczej naturalną konsekwencją
cieszenia się kolejnymi chwilami, niż jakimś abstrakcyjnym
i niezależnym od zwykłej codzienności planem.

Wspominam o tym nie bez powodu. Silny krytyk ma bowiem to do


siebie, że utrudnia docenianie drobiazgów. Kiedy rozpoczynasz pracę
nad sobą, początkowo masz pewnie wiele nadziei i nie możesz
doczekać się rezultatów. Początkowe fantazje kreują wyobrażenia
o całkowitej odmianie swojego życia. Duże oczekiwania mogą jednak
utrudniać dostrzeżenie tego wszystkiego, co już zaczęło się dziać.
Czekając na rezultaty, zaczynasz uważniej obserwować to, co dzieje
się w Tobie i wokół Ciebie. I kiedy właśnie zaczynasz dostrzegać
minimalne zmiany, do gry wchodzi krytyk, który zaczyna siać
wątpliwości. Z jego powodu rodzą się w Tobie pytania o to, czy
zauważane zmiany można potraktować za jakiś mały sukcesik, czy
też może jeszcze nie. Pojawia się kwestia tego, czy Twoje
spostrzeżenia nie wynikają raczej ze zwiększonej uważności, niż

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 61
Doceń drobiazgi!

z autentycznych zmian. Jednak choćby krytyk miał w tym


konkretnym przypadku rację, to jednak nawet zwiększona uważność
jest przecież zmianą! Bardzo ważne, byś miała wolę i siłę, by takie
podstępy krytyka zauważać. Każdy sukces jest bowiem wart
docenienia w niemniejszym stopniu. Każde posunięcie się o pół
kroku w procesie poszerzania swojej samoświadomości
i wykorzystywania jej, jest ważne. Nie czekaj jednak, aż docenią to
inni. Sama ciesz się każdym osiągniętym przez siebie drobiazgiem,
chwal siebie za to w myślach, a od czasu do czasu nagradzaj np.
wizytą u fryzjera lub nową bluzką. Jesteś przecież tego warta!

Ćwiczenie - docenianie drobiazgów

Docenianie drobnych zmian w sobie nieodzownie wiąże się


z ogólnym wyostrzaniem uwagi względem wszystkiego, co dzieje się
wokół. Dlatego też w czasie konsultacji wielu osobom proponuję
ćwiczenie pomagające doceniać nawet to, czego często nie
zauważamy. Jest ono bardzo proste. Polega jedynie na tym, abyś
przez dwa najbliższe dni próbowała zauważyć jak najwięcej rzeczy,
zdarzeń, które mogłyby sprawić Ci radość lub przyjemność. Niemal
co chwilę zadawaj sobie pytanie: „Co takiego mogłabym w tym
momencie docenić?”. Ciesz się promieniami słońca, smakiem kawy,
momentem oczekiwania na pojawienie się głosu w słuchawce
telefonu... - staraj się, by tych docenianych momentów było jak
najwięcej. Doceniaj siebie, doceniaj innych, doceniaj zbiegi
przypadków, pogodę i wiele innych okoliczności. Zwracaj uwagę na
wszystko, co pozytywne. Dwa dni intensywnego szukania sprawią, że
także później o wiele łatwiej niż kiedykolwiek będziesz potrafiła
cieszyć się przeżywanymi chwilami. Ćwiczenie możesz oczywiście
powtórzyć za każdym razem, kiedy tylko zechcesz.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 62
Doceń drobiazgi!

W jakikolwiek sposób będziesz pracowała nad sobą, niezależnie od


tego, czy będziesz wykonywała zalecenia z tej lub innej książki, czy
też będziesz pracowała w inny sposób, zawsze staraj się pamiętać
o swoim tempie. Wielkie zmiany przeważnie nie zachodzą z dnia na
dzień. Trzeba poświęcić im wiele czasu i uwagi, nieraz zwalniać,
zatrzymywać się, a może nawet zawracać. Nie warto więc siebie
popędzać, ale ważne, by doceniać swoje tempo. Nie bądź na siebie
zła, jeśli nad czymś pracujesz dłużej niż ktoś inny. Możliwe, że Twoje
własne tempo pomoże Ci osiągnąć dużo lepsze rezultaty właśnie
dzięki temu, że nie będziesz się spieszyła. Jeśli jednak zmiany będą
zachodziły szybko - również ciesz się tym. Nie ma tutaj reguł
i bezwzględnie określonych zasad. Ważna jest Twoja
indywidualność, ważne są Twoje potrzeby i dlatego ani pośpiech, ani
celowa powolność, nie mogą być od tego ważniejsze.

Ciesz się tym, co już osiągnęłaś, idź za tym, co cię cieszy, a kolejne
kroki przyjdą jeszcze łatwiej i dadzą Ci nie mniej radości i satysfakcji.

Krytyk - zabić go, czy pokochać?

Niemal w każdym systemie psychologicznym ostatecznym celem jest


zintegrowanie całej psyche. Stąd też bierze się pytanie, czy zbyt
mocne postępowanie ze swoją krytyczną częścią nie okaże się
w ostatecznym rozrachunku bardziej szkodliwe niż pomocne.
Rzeczywiście możesz sobie zaszkodzić, jeśli z negatywnymi myślami
będziesz radziła sobie w sposób podobny do wyparcia. Walka
z krytykiem bez jego wcześniejszego poznania, może spowodować
przesunięcie problemów, jakie przez te myśli się wyrażały, do
podświadomości. Wówczas natomiast mogą oddziaływać na Ciebie
poza Twoją kontrolą. Dlatego właśnie główny akcent stawiam na
poznanie siebie. W pierwszej kolejności ważne jest, abyś poznała

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 63
Krytyk - zabić go, czy pokochać?

swoje myśli, abyś przeanalizowała, jakie i czyje racje za nimi stoją,


w czym tkwi ich źródło itp. Krytykowi trzeba poświęcić wiele uwagi,
zanim przystąpi się do walki z nim. Trudno będzie Ci zwyciężyć
z przeciwnikiem, o którym niczego nie wiesz. Trzeba wcześniej
poznać jego techniki walki, jego mocne i słabe strony, zrozumieć
motywy jego postępowania i cele działania. Właśnie tak najlepiej
podejść do krytyka - z ciekawością, chęcią poznania go, ale i bez
sentymentu, jeśli jego działania są szkodliwe. Tak, jak już
wspominałem, krytyk może pełnić bardzo pozytywne funkcje, jednak
tylko wtedy, jeśli jest doradcą, a nie dyktatorem. Z dyktatorem nie da
się bowiem negocjować. Dyktator nie odda dobrowolnie władzy.
Nigdy też nie przyzna, że odgrywa zbyt dużą rolę i tyle mu jej
wystarczy. Jeśli więc jesteś przekonana, że masz w sobie krytyka,
który wciąż więcej od Ciebie wymaga i nigdy nie jest z Ciebie
zadowolony, jeśli wiesz, w jakich myślach się objawia, w jaki sposób
Cię powstrzymuje i ogranicza, nie musisz już dłużej być wobec niego
delikatna. Integracja to także znalezienie równowagi - nie ma jednak
równowagi tam, gdzie jedna część Ciebie posiada absolutną władzę
nad inną. Aby te proporcje wyrównać, trzeba znieść władzę krytyka
na tyle, na ile tylko będzie to możliwe. Nawet, jeśli zostanie on
pokonany zbyt mocno, po pewnym czasie częściowo się odrodzi.
Wtedy jednak będziesz już dość silna, aby kontrolować jego wzrost
i powstrzymywać go przed zapędami do ograniczania Twojego
potencjału.

Ćwiczenie - szukanie wspierającej części

Zanim przystąpisz do najmocniejszej fazy walki z krytykiem, ważne


jest, abyś znalazła w sobie również taką część, od której możesz
uzyskać wsparcie. Zadaj sobie pytanie o to, jaka mogłabyś być, gdyby
krytyk nie pełnił w Tobie obecnej roli. Jaka byłaby ta kobieta, jeśli

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 64
Krytyk - zabić go, czy pokochać?

słuchałaby samej siebie? Poszukaj swojego typu idealnego. Wyobraź


sobie taką osobę. Jak taka osoba by się poruszała? Jak i co by
mówiła? Jak podchodziłaby do problemów? Co mogłaby poradzić Ci
w Twojej sytuacji? W różnych, a szczególnie w trudnych momentach,
przypominaj sobie tę postać, wracaj do niej, staraj się brać z niej
przykład.

Jeśli znalezienie jej w sobie sprawia Ci trudność, możesz też wybrać


osobę ze swojego otoczenia, znaną z filmów aktorkę bądź też inną
kobietę, która wzbudza Twój podziw. Jeśli nikt nie jest dla Ciebie
takim wzorem, rozejrzyj się i poszukaj odpowiedniej osoby. Nie jest
istotne, czy Twoje wyobrażenie o tym kimś jest rzeczywiście zgodne
z tym, jaki on jest. Liczą się Twoje emocje i potrzeby wyrażające się
właśnie poprzez podziw i zachwyt. Mówiąc inaczej, ważne jest to, co
Ty widzisz w tej osobie, a nie to, jaka ona jest. Przyjrzyj się jej
ruchom, jej stylowi, sposobowi ubierania, charakterowi... Pomyśl
o tym, jak to by było, gdybyś to Ty taka właśnie była. Zadaj sobie
pytanie, jak ona poradziłaby sobie z problemem, z którym obecnie
się zmagasz. Co mogłaby Ci poradzić? Czego mogłabyś nauczyć się
od osoby takiej, jak ona?

Ważne, abyś znalazła w sobie taką wspierającą część, postać, która


będzie wyrażała Ciebie niezależną i dość silną, by stanąć w opozycji
wobec krytyka. Przywołuj ją, przypominaj sobie o niej szczególnie
wtedy, kiedy walka z krytykiem będzie stawała się trudna. Wtedy
zadawaj sobie pytanie, jak w tej sytuacji poradziłaby sobie ta warta
naśladowania postać oraz co ona mogłaby poradzić Tobie. Niektóre
klientki lubią nazywać swoje wewnętrzne postacie. Możesz tak zrobić
również Ty. Jeśli więc chcesz, nazwij w przyjemny sposób swoją
przyjacielską część, zaś krytyka nazwij równie adekwatnym,
mocnym, ale nieprzyjemnym określeniem. To wyostrzy kontrast
pomiędzy sprzymierzeńcem, a krytykiem. W czasie najtrudniejszych

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 65
Krytyk - zabić go, czy pokochać?

starć między nimi, takie rozróżnienie może okazać się szczególnie


pomocne.

Jeśli rzeczywiście pokonasz krytyka, tzn. sprawisz, że przestanie być


dominującą częścią, utrudniającą Ci spontaniczne i zgodne z Twoimi
wewnętrznymi potrzebami zachowanie, wówczas odczujesz to
poprzez wzrost energii i poczucie większej mocy. Jeśli pomimo
wykonania ćwiczeń, będziesz się czuła ciężka, zmęczona, czy też
zniechęcona, będzie to po prostu świadczyło o tym, że coś osobiście
dla Ciebie ważnego przeskoczyłaś, nie dostrzegłaś jakiegoś
problemu, który pojawił się po drodze. Czy możliwe jest jednak, że
pokonanie krytyka nie rozwiąże Twoich problemów?

Tak jak napisałem w pierwszej części, pewne kłopoty są niezależne


od akceptacji siebie i mogą wiązać się z zupełnie innymi kwestiami.
Jednak nawet w takim wypadku przepracowanie swojego stosunku
do siebie, powinno zaowocować pozytywnymi zmianami. Większa
spontaniczność, przypływ energii, większa wiara w siebie - to
wszystko sprawi, że również rozwiązywanie całkiem innych
problemów będzie przychodziło Ci łatwiej.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 66
Podsumowanie

Podsumowanie

Nieubłaganie zbliżamy się do końca. W powyższych rozdziałach


opisałem najważniejsze w mojej ocenie ćwiczenia, które pomogły już
bardzo wielu osobom, w większości kobietom, stać się bardziej
niezależnymi, twórczymi i szczęśliwszymi. Sądzę, że skuteczność
moich zaleceń oraz możliwości ich zastosowania, nie są zależne od
kultury, mogą też być odpowiednie dla osób o bardzo różnej
osobowości. Jest jednak coś, co może utrudniać Ci rozwijać miłość
własną. Chodzi mianowicie o kwestie kultury i ograniczeń z niej
wynikających. Miłość do siebie może być postrzegana źle wszędzie
tam, gdzie szczególny akcent stawia się na pokorę, oddanie i służenie
innym. Często bowiem miłość do siebie mylona jest z egoizmem.
Chcę jednak jeszcze raz zaznaczyć, że kiedy jesteśmy kochani,
wówczas rozkwitamy i jesteśmy lepsi także dla innych. Możemy to
zauważyć na przykładzie zakochanych, którzy obdarzając siebie
nawzajem uczuciem, wzmacniają poczucie wartości tak w drugim
człowieku, jak i w sobie. Przez to też bardzo często stają się lepiej
nastawieni do całego świata, a świat, jakby w odpowiedzi,
przeważnie im sprzyja. Podobnie stanie się wtedy, kiedy zakochasz
się sama w sobie. Jeśli nie będzie to narcystyczne zamknięcie się
w pudle niedostępności wraz ze swoim lustrem, ale miłość
objawiająca się w działaniu i we współpracy ze światem, wówczas
także ze strony innych ludzi spotka Cię wiele dobrego. Dając swoje
serce i to jaką jesteś innym, wbrew pozorom i utartym schematom,
możesz bardzo wiele zyskać. Dotyczy to wszelkich możliwych sfer.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 67
Podsumowanie

Będąc zadowoloną z siebie jesteś bardziej otwarta w kontaktach


towarzyskich. Otwierasz się na siebie, ale wiesz, że potrafisz
przyjąć też kłopoty innych - w ten sposób stajesz się dobrą
przyjaciółką.

Znając wartość siebie, jako kobiety, jesteś otwarta również wobec


tych, którzy widzą w Tobie kandydatkę na partnerkę. Ponieważ
znasz siebie, potrafisz dać im czytelną odpowiedź zwrotną na ich
propozycje. Łatwiej jest Ci także samej wyjść z inicjatywą. Dzięki
temu o wiele łatwiej będzie Ci znaleźć odpowiedniego partnera
i zrezygnować z tego, który byłby dla Ciebie zły.

Posiadając zaufanie do swojej wiedzy, doświadczenia, intuicji,


lepiej radzisz sobie także w sprawach finansowych. Wiesz, na jakie
ryzyko Cię stać i co masz do zaoferowania. Jesteś gotowa do
działania, ale i asertywna. Wzbudzasz zaufanie i szacunek, a przez
to łatwiej Ci odnosić sukcesy.

Jeśli wierzysz w swoje sny, kierujesz się swoimi uczuciami


i w związku z tym nie postępujesz wbrew sobie, także Twoje
fizyczne zdrowie będzie w lepszej formie. Dbając o równowagę
pomiędzy sferą fizyczną, psychiczną i duchową, unikniesz wielu
problemów, będących następstwem wyparcia oraz sytuacji
stresowych.

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 68
Podsumowanie

Czy takie cele są warte tego, aby poświęcić im trochę uwagi?

Nie będę narzucał jakiejkolwiek odpowiedzi - już dostatecznie


napisałem o swoim spojrzeniu na tę sprawę. Pamiętaj jednak, że
ostateczną decyzję zawsze musisz podjąć Ty sama.

Pracując jako konsultant psychologiczny w oczywisty sposób byłem


zainteresowany opiniami osób, które korzystały dotychczas z mojej
pomocy. Poprosiłem więc swoich klientów o kilka zdań komentarza
do uzyskanych porad. Dziękując im za ciepłe słowa i żywą obecność
w moich myślach, im właśnie dedykuję tę książkę. Im też pragnę
oddać głos na zakończenie tej pracy. W razie pytań, uwag,
przemyśleń, pamiętaj o moim adresie. Wciąż jestem obecny
pod e - mailem: psych@psych.pl

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 69
Słowo od klientów

Słowo od klientów

- Czuję, że z każdą konsultacją zaczynam „wychodzić” z mojego


problemu, choć nie powiem, że jest to łatwe. Na początku nie do
końca chyba chciałem cokolwiek robić z moim problemem. Teraz
czuję i wiem na pewno, że „coś” muszę z tym zrobić.

Jeśli masz problem, który Cię przerasta i nie chcesz nikomu się
z niego zwierzyć, to zasięgnij porad(y) Pana Pietraszka i przekonaj
się czy mam rację mówiąc: „Mam wreszcie nadzieję…”

Marcin, 23 lata, Gliwice, student Wydziału Górnictwa i Geologii

- Konsultacje Marcina są bardzo ciekawe i rozwijające. Co ważne,


naprawdę pomagają. Możesz pisać i pisać i nikt Ci nie powie
„stop!” bo minęła godzina. Marcin wyciągnął mnie z depresji
i jestem mu za to wdzięczna. Ważne, że Marcin nie rozwiązuje
Twoich spraw za Ciebie, ale zmusza Cię do myślenia,
dedukowania, zawsze podaje kilka wariantów rozwiązania. To jest
w porządku, bo nie uzależnisz się od dawanych rad.

Ania, 25 lat, wolny zawód

- Byłam zawsze dość sceptyczna wobec wszelkich psychoterapii, ale


w pewnym momencie fachowa pomoc wydała mi się niezbędna,
a konsultacje internetowe były dla mnie i dostępne, i tańsze niż
inne formy. Okazały się bardzo interesującą formą „terapii”, a co
ważniejsze pomogły. Nawet, jeśli jesteś sceptyczny, a potrzebujesz

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 70
Słowo od klientów

psychologicznego wsparcia, masz chwilowe stany załamania


i niewiary w siebie, spróbuj. Na pewno to będzie pierwszy krok do
bardziej świadomej pracy nad sobą.

Monika, 33 lata, Częstochowa, polonistka

- Konsultacje pozwoliły mi na nowo spróbować terapii. Byłam


zniechęcona marnymi efektami standardowej psychoterapii, nie
zdołałam się przełamać i na nowo szukać lekarza, któremu
musiałabym wszystko opowiadać od początku... Internet mam
zawsze pod ręką, więc szukając jakiejkolwiek pomocy w momencie
załamania, trafiłam w wyszukiwarce na hasło „psychologia on-
line”. Tylko ode mnie zależy, kiedy napiszę i jak wiele czasu mi to
zajmie. Nieistotna jest pora. Trzeba się samemu mobilizować, ale
przyznam, że gdy pisze się regularnie, efekty są pozytywne. Pomoc
on-line jest rewelacyjna dla osób, które mają swobodny dostęp do
Internetu. Nie ma możliwości, że zapomni się o czymś, co „mówił
terapeuta”, bo wszystko jest na piśmie! Można poświęcić dowolną
ilość czasu na napisanie listu, a odpowiedź zawsze nadejdzie w
ciągu tygodnia. Czasami łatwiej jest coś napisać niż powiedzieć.
Dzięki temu mogę wracać do wyciągniętych wniosków, zobaczyć
jak zmieniam się ja oraz moje nastawienie do wielu spraw. To
w tych gorszych chwilach jest budujące. Cena konsultacji jest
w sam raz na moją studencką kieszeń! ;)

Zofia, 22 lata, woj. pomorskie, studentka

- Są chwile w życiu człowieka, kiedy życie zaczyna mu bardzo


ciążyć. Kiedy rano trudno wstać, kiedy trudno pracować,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 71
Słowo od klientów

a wieczorem trudno zasnąć. Kiedy bezradność nie pozwala


funkcjonować. Kiedy wszystko się wali. I tak trudno znaleźć kogoś,
kto wysłucha i doradzi. Wiem, gabinetów pełno, ale skoro tak
trudno wyjść z domu? Dla mnie idealnym rozwiązaniem była
pomoc Marcina. Internet ma wielką moc, wielką siłę działania,
w zaciszu domowym, o dowolnej godzinie można korzystać
z konsultacji. Mnie pomogły bardzo, dodały siły, pozwoliły
uporządkować swoje życie. Powoli wszystko się układa. Jeśli masz
problemy spróbuj skorzystać z pomocy Marcina Pietraszka. Niskie
koszty konsultacji, wysoka fachowość, dyskrecja. Niewielkie
zaangażowanie z Twojej strony, a korzyści ogromne.

Irmina, 36 lat, woj. mazowieckie, księgowa

- Konsultacje uświadomiły mi, że jestem w stanie otworzyć się na


innych ludzi. Dzięki nim uświadomiłam sobie, że JA jestem ważna,
że mogę odnaleźć w sobie siłę do wielu różnych rzeczy. Mogę
eksperymentować, a te eksperymenty dają mi satysfakcję,
przynoszą nową wiedzę o sobie. Myślę także, że dzięki nim
zaczęłam oswajać się ze swoimi myślami, akceptować je, pozwalać
sobie na posiadanie ich, lubić je, nie negować ich i doceniać, jeśli
tylko są tego warte. Przestałam bać się swoich porażek,
niepowodzeń; przestałam także nieustannie konfrontować swojego
zachowania z opiniami otoczenia.

Ewa, 22 lata, Wrocław, studentka

- Kiedy byłam mała, mój tata uczył mnie jazdy na rowerku.


Miałam patrzeć przed siebie, kierować i kręcić pedałami, a Tata
podtrzymywał rower abym się nie przewróciła. Przejęta tą
czynnością nie zauważyłam, ze już od dawna jadę samodzielnie,

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 72
Słowo od klientów

a zadowolony Tata stoi obok. Moje chwilowe oburzenie było


niczym w porównaniu z zachwytem, że oto potrafię jechać sama.

Taki też jest Marcin; podtrzymuje na duchu i wskazuje kierunek,


ale przychodzi taki czas, kiedy ze zdumieniem stwierdzasz, że dzięki
Niemu zaczynasz już samodzielnie poruszać się i kierować swoim
życiem... Wspaniałe uczucie.

Marcinie, dziękuję Ci za to...

Marta, 40 lat, ekonomistka

List do Psychologa On-Line

Jestem zdrowa! :) Może powinnam nazwać to inaczej. Jestem


szczęśliwa a nawet jeszcze więcej!! :)

Jeśli pamiętasz naszą terapię, to z pewnością wiesz, że na końcu


mnie straciłeś. Pamiętasz jak zaproponowałeś mi ekstra
konsultacje w zamian za wiersz o mojej piękności? I ja wtedy
podziękowałam za wszystko, ale wiersza nie udostępniłam. To było
dowodem na to, że wcale nie zakończyłam uzdrawiania duszy. Ale
to nie tak, że Ty nie podołałeś. Zaczęliśmy jednak naukę jazdy
samochodem od pojawienia się na zatłoczonej ulicy!!! A ja
potrzebowałam przygotować grunt. Bo moim zdaniem
najważniejsze jest, by dotrzeć do wnętrza. Czytałam dość niedawno
nasze rozmowy i stwierdziłam, że było w nich wiele mojego
udawania. Myślę, że po pierwsze było to spowodowane tym, że
byłeś kolejną osobą, która miała mi powiedzieć, że jestem
inteligentna albo fajna bądź też zabawna. Teraz wiem, że niektóre

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 73
List do Psychologa On-Line

sytuacje, które Ci opisałam, zostały ubrane przeze mnie w piękne


słowa (miały miejsce oczywiście), ale moje nastawienie do nich
było całkiem inne - stęchłe!! :) . Byłeś jednym z wyzwań, które tak
lubię. Jesteś psychologiem, któremu chciałam udowodnić, że nie
tak łatwo z tymi, co mają rzeczywiście fajne życie, a myślami są
ciągle w otchłani. Nie będę przepraszać, bo nie robiłam tego
całkiem świadomie. :) Pod wszystkim czaiła się choroba, która nie
pozwalała się uśmiechać. Ale pomimo, że wtedy nie docierało do
mnie to wszystko, co pisałeś (pamiętałam to tylko tuż po
przeczytaniu), to zostało gdzieś w mojej głowie i później, gdy
postanowiłam wszystkie myśli skoncentrować na napisaniu pracy
magisterskiej i jej obronie... Gdy zaczęłam wychodzić
z samozastanowienia, nagle wszystkie Twoje słowa docierać do
mnie zaczęły. Ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to Ty we
mnie pozostałeś!!! Streszczając, co się stało ze mną, powiem tak:
obroniłam się na 5, dorobiłam trochę i pojechałam na językowy
kurs do Włoch. I tam się doleczyłam. Dlaczego? Po pierwsze w
nauce języka byłam jedną z najlepszych studentów, (co
zlikwidowało moje przekonanie, że nie jestem najbystrzejsza),
nawiązałam wiele przyjaźni zachowując się nie tak, jak do tej pory
(byłam bardziej bezpośrednia niż kiedykolwiek), no i otrzymałam
wiele komplementów od ludzi z różnych stron świata. Po powrocie
skończyłam definitywnie związek (z chłopcem, o którym Ci
pisałam) i jestem teraz super szczęśliwą babeczką do wzięcia. :)

Uwielbiam spotykać się z moimi przyjaciółmi (już nie ma ani


krztyny lęku przed innymi), no i ciągle szukam nowych okazji do
poznawania nowych ludzi!!! Jestem szczęśliwa!!! A nawet to słowo
wydaje mi się zbyt łagodnym do opisania tego, co czuję!

No i jeszcze ta najważniejsza sprawa. Wygląd zewnętrzny. Nadal


jestem raczej nieśmiała, jeśli chodzi o określanie moich ładnych

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek


JAK POKOCHAĆ SIEBIE – Marcin Pietraszek
● str. 74
List do Psychologa On-Line

części zewnętrzności i czasami rezygnuję z ubrania ciuszka, który


mi się podoba na rzecz czegoś niezauważalnego, ale już nie myślę
tak, jak kiedyś. Lubię siebie w środku i przerzucam to lubienie też
na to, co ten środek opatula. I gdyby ktoś chciał mi wymienić
opakowanie na inne, nie zgodziłabym się. Bo to już nie byłabym ja
z każdym mankamentem, który stanowi o tym, że w całości jestem
naprawdę pyszna! :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie.

No i z całego serca życzę super miłych dni... miesięcy... lat...

Dziękuję :)

Ola

Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Marcin Pietraszek

You might also like