Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 5

Emilia Tyńska, Kornelia Kras, Jagoda Nowak, klasa 1ADL

1. PROFIL POSTACI - R. RASKOLNIKOW

Główny bohater powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”, Rodion Raskolnikow, jest bar-
dzo skomplikowaną postacią. Z jednej strony, dopuścił się morderstwa, a z drugiej, był wrażliwy i po-
magał rodzinie Marmieładowa. Autor fascynował się mrocznymi stronami ludzkiej psychiki oraz wal-
ką dobra ze wszechobecnym złem. Stworzył więc rozbudowany portret psychologiczny
Raskolnikowa.

Główny bohater jest postacią wielowymiarową, a przez to - interesującą. Raskolnikow przeżywał du-
chowe rozterki, ponieważ jego oczekiwania rozmijały się z rzeczywistością. Studiował prawo, dlatego
miał nadzieję, że zdobędzie dobry zawód i będzie żył w dostatku. Niestety, Raskolnikow pochodził z
ubogiej rodziny, dlatego nie miał pieniędzy, żeby kontynuować naukę. Brakowało mu nawet środków,
żeby zapłacić za nędzny pokój, który wynajmował. Rodion stawał się coraz bardziej zgorzkniały i
zobojętniały. Obracał się w środowisku petersburskiej biedoty, dlatego otaczały go nędza i nierówno-
ści społeczne. Raskolnikow nie mógł pogodzić się z faktem, że niektórzy bogacą się kosztem uczci-
wych, ubogich ludzi. Jedną z takich osób była lichwiarka, Alona Iwanowna. Rodion również korzystał
z jej usług, oddawał pod zastaw nieliczne kosztowności, które posiadał, żeby zdobyć pieniądze na ży-
cie. Musiał zastawić nawet pierścionek siostry i zegarek po zmarłym ojcu. Lichwiarka była skupiona
wyłącznie na zysku. Nie interesowało jej, że klienci przynoszą przedmioty, które mają dla nich war-
tość sentymentalną.

Raskolnikow posiadał światopogląd, który wielu osobom wydawał się oburzający. Swoje zdanie na te-
mat społeczeństwa i moralności wyraził w artykule „O zbrodni”. Rodion dzielił ludzi na wyjątkowe
jednostki i przeciętny tłum. Jego zdaniem, geniusze mają prawo do łamania przyjętych zasad
moralnych. Raskolnikow uważał się za jedną z ponadprzeciętnych jednostek, kształtujących bieg hi-
storii. Wpadł więc na niemoralne rozwiązanie problemu ubogich. Wydawało mu się, że naprawi
sytuację przez zamordowanie Alony. Raskolnikow często bywał wyniosły. Twierdził więc, że w prze-
ciwieństwie do innych morderców, będzie w stanie zachować zimną krew po dokonaniu zbrodni.
Uważał, że przestępcy zostają złapani, ponieważ są słabi psychicznie i zaczynają zachowywać się w
nielogiczny, podejrzany sposób. Jak się później okazało, właśnie tak stało się w przypadku Raskolni-
kowa.

Bohater nie dopuścił się morderstwa pod wpływem impulsu. Zbrodnia była dokładnie zaplanowana.
Raskolnikow miał więc szansę przemyśleć to, co zamierza zrobić i w porę zmienić decyzję. Był jed-
nak przekonany o słuszności swojego postępowania. Postanowił wcielić opisaną w artykule teorię w
życie. Raskolnikow przygotował atrapę papierośnicy, a w płaszczu schował siekierę - narzędzie zbrod-
ni. Wcześniej obserwował mieszkanie lichwiarki i starał się jak najlepiej poznać jej zwyczaje. Policzył
nawet ile kroków dzieli go od mieszkania Alony. W końcu, Raskolnikow dopuścił się morderstwa.
Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem. Okazało się, że w mieszkaniu była także Lizawieta,
młodsza siostra lichwiarki, która tego dnia miała wyjść w interesach. Rodion zabił również Lizawietę,
ale była ona przypadkową ofiarą. Raskolnikow chciał opuścić mieszkanie jak najszybciej. Nie tylko
obawiał się przyłapania przez klientów lichwiarki, którzy pojawili się na miejscu, ale też czuł
obrzydzenie do samego siebie.

Szybko okazało się, że Raskolnikow nie jest tak silny, jak mu się wydawało. Dręczyły go wyrzuty su-
mienia i sny, mające formę realistycznych wizji. Psychiczna udręka zmieniła się w fizyczną chorobę.
Rodion miał gorączkę i dreszcze, przez kilka dni na zmianę tracił i odzyskiwał przytomność. Opieko-
wał się nim jego kolega, Razumichin. Do Petersburga przyjechały również matka i siostra Raskolniko-
wa. Bliscy dostrzegali, że z byłym studentem dzieje się coś złego. Nikt nie mógł jednak przypuszczać,
że Raskolnikow dopuścił się morderstwa. Rodion zawsze był typem samotnika, ponieważ czuł się lep-
szy od reszty społeczeństwa. Po dokonaniu zbrodni, stał się całkowicie wyalienowany. Nie chciał
utrzymywać z nikim kontaktu, ignorował nawet matkę i siostrę. Stan, w którym znajdował się Raskol-
nikow, stał się uciążliwy nawet dla jego otoczenia. Mimo wcześniejszych błędnych mniemań
Raskolnikow dochodzi do wniosku, że jednak jest taki sam jak ,,inni mordercy” , ponieważ jest tylko
człowiekiem.

Zbrodnia nie przyniosła oczekiwanych efektów. Raskolnikow nie korzystał z ukradzionych kosztow-
ności, tylko ukrył je w przypadkowym miejscu. Dowiedział się tylko, że klienci lichwiarki mogą zgła-
szać się po zastawione przedmioty. Mężczyzna zachowywał się nielogicznie, przez co sprowadził na
siebie podejrzenia. Śledczy Porfiry Pietrowicz szybko zorientował się, że to Rodion jest mordercą.
Prowadził z nim psychologiczną grę, którą przegrał główny bohater. Porfiry powiedział mu, żeby sam
przyznał się do winy. Raskolnikow zdawał sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia. Przyczyniła się do
tego znajomość z Sonią Marmieładow, która szczerze pokochała bohatera, chociaż wiedziała, że jest
mordercą. Głęboka wiara dodawała dziewczynie siły. Rodion i Sonia wspólnie czytali Ewangelię, co
było pomocne podczas przemiany duchowej Rodiona. Bohater był ateistą, ale przeżył nawrócenie.
Przyznał się do winy i poddał się karze. Rodion trafił na katorgę na Syberii, podczas której towarzy-
szyła mu Sonia. Początkowo izolował się od pozostałych więźniów i był oschły wobec Soni. Przemia-
na Raskolnikowa była stopniowa i powolna. W końcu, bohater zrozumiał jak wiele zawdzięcza dziew-
czynie. Zdał sobie sprawę, że ją kocha i padł jej do stóp, żeby prosić o wybaczenie. W tym momencie,
dokonało się ,,zmartwychwstanie Raskolnikowa”. Po dokonaniu zbrodni, bohater umarł wewnętrznie,
ale udało mu się odrodzić.

Dostojewski nie potraktował motywu zbrodni w oczywisty, schematyczny sposób. Raskolnikow


wzbudzał jednocześnie litość i odrazę. Można powiedzieć, że był jednocześnie ofiarą i katem. Autor
ukazał przemianę wewnętrzną mordercy w kochającego, pokornego człowieka.

2. MIASTO JEGO PRZESTRZEŃ

W powieści Zbrodnia i kara rzeczywistość ukazywana jest w ponurych epizodach i tragicznych


scenach stolicy olbrzymiego państwa rosyjskiego – Petersburgu.

Petersburg przedstawiony jest jako miasto zepsucia, w którym nędza, głód, pijaństwo i chciwość
pieniądza to codzienność. Warunki panujące tam nie sprzyjają psychice człowieka. Żyjąc tam
zastanawia się jak przeżyć, a nie stawia sobie ambitne wyzwania. Widać to nie tylko u Raskolnikowa,
ale i innych postaciach powieści. Rodion postanowił zabić lichwiarkę, aby móc wyrwać się z
potwornego ciągu porażek. Musiał zrezygnować ze studiów i sprzedawać rodzinne majątki, aby
zachować swoje skromne mieszkanie. Sonia była zmuszona do pracy w domu publicznym, a wiele
mieszkańców Petersburga popadało w nałóg alkoholowy próbując uciec od rzeczywistości.
Szczegółowo opisany wygląd miasta również nie zachęca człowieka do mieszkania tam. Ulice stolicy
pokryte były pyłem i smrodem. Wielopiętrowe kamienice, wąskie zaułki, pełne kurzu skwery i
garbate mosty – to obraz przytłaczającego miasta stanowiącego tło dla ciężkich zmagań
Raskolnikowa z samym sobą. Przytłaczająca atmosfera tego miejsca i warunki życia w
decydujący sposób wpływają na psychikę Raskolnikowa. Petersburga nie da się oddzielić od
osobistego dramatu Raskolnikowa: jest on nieodłącznym elementem wszystkich wydarzeń.

3. WYKŁAD RASKOLNIKOWA
Marta Ziółkowska-Sobecka w rozdziale Pozytywizm zawartym w „Vademecum polonisty”, stwierdza,
że każda powieść Dostojewskiego jest jakby poszukiwaniem filozofii. Pisarz, powołując się na różne
ideologie filozoficzne, pokazuje różne sposoby pojmowania świata. Filozofia ujawnia się głównie w
poglądach Rodiona Raskolnikowa. Przedstawia on swój światopogląd we fragmencie rozmowy z
Porfirym Pietrowiczem dotyczącej omawiania artykułu jego autorstwa.

Raskolnikow w kilku zaledwie zdaniach nakreślił swój pogląd na dopuszczalność zbrodni oraz podział
społeczeństwa. Najwięcej o jego zdaniu na ten temat dowiadujemy się z dialogu z Porfirym, przy
okazji nieoficjalnego przesłuchania, już po morderstwie starej lichwiarki.

Według Raskolnikowa, ludzie dzielą się na „zwykłych” i „niezwykłych”. Zadaniem zwykłych


jednostek jest przedłużanie gatunku, pomnażanie go i dbanie o jego dobrostan dotychczasowy. Nie
posiadają prawa ani ustawowego ani moralnego do popełniania jakichkolwiek zbrodni, poniekąd
dlatego, że nie mają ku temu powodów. Z kolei ludzie niezwykli to jednostki wybitne, uczeni, którzy
swym umysłem, swoimi poglądami, wynalazkami rozwijają świat, prowadzą go na wyższy poziom.
Raskolnikow twierdzi, że ludzi zwykłych od niezwykłych różni nie tylko wiedza, szeroki i otwarty
umysł oraz wysoce rozwinięta umiejętność myślenia abstrakcyjnego, różni ich także stosunek do
możliwości popełnienia zbrodni. Otóż ludzie zwykli nie mogą popełniać zbrodni, nawet tej
najmniejszej, natomiast ludzie niezwykli mają ku temu prawo, wprawdzie nie ustawowe, ale moralne.
Jednostki wybitne, aby dążyć do celu, mogą opłacić go ofiarami. Cóż bowiem stałoby się, gdyby ktoś
stanął na drodze Newtonowi czy Keplerowi. Raskolnikow podkreśla, że osoby wybitne mogą zatem
dopuszczać się zbrodni, nawet morderstwa dziesięciu, stu i więcej ludzi, o ile stoją oni na drodze do
osiągnięcia celu, jakim jest wyznaczanie światu celu, oświecanie, rozwijanie i udoskonalanie
obecnego prawa i porządku. Powinni to jednak robić w zgodzie z własnym sumieniem. Ich
obowiązkiem jako ludzi nadzwyczajnych, jednostek wysoko rozwiniętych, jest walka z
obowiązującymi prawami i wprowadzanie nowych, ulepszonych filarów podpierających
społeczeństwo. Nie znaczy to, że mogą dopuszczać się każdej zbrodni bez konsekwencji, wolno im (i
to w prawie z własnego nadania) usuwać przeszkody pojawiające się na drodze do lepszego świata.
Jako, że nie brak istotom ziemskim wyobraźni bywają wypadki, że ludzie zwyczajni poczytują siebie
jako jednostki wybitne, jednak od wymierzania im sprawiedliwości są więzienia, katorgi, zesłania.
Poza tym Raskolnikow twierdzi, że po pewnym czasie oni sami wymierzają sobie karę, gdy zdadzą
sobie sprawę, że nie należą do wąskiego grona wybrańców. Zresztą, jak ujął to Raskolnikow, jednostki
nadzwyczajne rodzą się jedna na milion lub jeszcze rzadziej. Skoro ich liczebność jest tak mała,
wynalazki jakie tworzą, idee jakie rodzą nie mogą być tamowane przez zwykłych ludzi, to daje im
pozwolenie na dochodzenie do celu po trupach.
Ludzie nadzwyczajni muszą od urodzenia być zbrodniarzami. Burzą oni obowiązujące prawa i
konwenanse, walczą w obronie rzeczy nowych, walczą o nowy ustrój, nową wiedzę, dlatego też z
natury są zbrodniarzami. Każdy, kto staje w opozycji do obecnego porządku jest zbrodniarzem w
świetle prawa. Wynika z tego, że niekoniecznie jednostka wybitna, ale i człowiek choć trochę
wystający ponad społeczeństwo, który jest w stanie powiedzieć coś nowego, stanąć przeciw
dotychczasowemu prawu, jest zbrodniarzem. Raskolnikow uspokaja w rozmowie Porfirego, mówiąc
mu, że większość z tych nadzwyczajnych zbrodniarzy i tak natychmiast trafia na szubienicę, a docenia
się ich i wynosi na piedestał długo po śmierci.
Podczas dialogu z Porfirym, Raskolnikow zdaje się być całkowicie przekonany o słuszności swojej
filozofii. Ponadto nie odpowiada jasno na pytanie, czy on sam uważa się za jednostkę wybitną lub
choć trochę nadzwyczajną. Być może Raskolnikow odpowiedziałby twierdząco, tym bardziej, że
napisanie tego artykułu i świadomość podziału społeczeństwa wymaga od jednostki nadzwyczajnego
umysłu, jednak gdyby Raskolnikow przyznał się, że uważa się za takową wpadłby w zasadzkę własnej
filozofii. Przyznając się do bycia nadzwyczajnym, przyznałby się do posiadania predyspozycji do
popełniania zbrodni.
4. PRZYCZYNY ZBRODNI

Głównym powodem, który pchnął Raskolnikowa do zabicia Alony Iwanownej siekierą, były problemy
finansowe. Raskolnikow był człowiekiem ubogim, nie był w stanie ukończyć studiów z tego powodu,
a bez nich nie mógł liczyć na wyrwanie się z nędzy w przyszłości. Korzystał więc z usług starej
lichwiarki, zastawiał rzeczy w zamian za pieniądze, czuł jednak do tego procederu odrazę. Nie sza-
nował także lichwiarki, która wzbogacała się kosztem innych osób. W pojęciu Raskolnikowa była ona
„wszą ludzką” - nie zasługiwała na życie, na pieniądze, na poważanie. Żerowała bowiem na młodych
ludziach, którzy znaleźli się w ciężkiej sytuacji finansowej. Raskolnikow uważał także, że on sam jest
jednostką niezwykłą, zaś Alona to człowiek zwykły, gorszy, którego należy się pozbyć, jeśli tego wy-
maga sytuacja. Raskolnikow wierzył bowiem, że zabijając lichwiarkę oczyszcza świat i czyni go lep-
szym miejscem. Miał więc - w swojej opinii - moralne prawo do dokonania tej zbrodni, była ona
usprawiedliwiona w jego oczach.

Idea zbrodni usprawiedliwionej nie sprawdziła się. Dla Raskolnikowa morderstwo okazało się być ta-
kim samym szokującym przeżyciem jak dla każdego innego człowieka. Zbrodnia wybija go z równo-
wagi psychicznej, sprawia, że jest roztrzęsiony, a jego stan psychiczny łamie się pod ciężarem doko-
nanych czynów. Raskolnikow wcześniej sądził, że jest w stanie dokonać morderstwa bez emocji, na
chłodno, bowiem miał się pozbyć osoby, która nie była dobra czy potrzebna światu. Okazało się jed-
nak, że żadne usprawiedliwienia czy wyjaśnienia, jakie Raskolnikow snuł w swojej głowie, nie są w
stanie złagodzić szoku, jakiego doznał bohater mordując lichwiarkę i jej siostrę siekierą.

Raskolnikow zamordował więc lichwiarkę, kierując się chęcią rozwiązania problemów finansowych
oraz przekonaniem, że robiąc to, zmienia świat na lepsze. Sądził, że postępuje właściwie gdyż ten
czyn pomógłby odmienić jego los, przez co wpłynąłby na poprawę stanu życia matki i siostry. Uważał
się za jednostkę wybitną, wiec zamiast przyglądać się krzywdzie bliskich, której nie mógł zapowiedz
narzucił sobie obowiązek poczynienia kroków w celu lepszego życia dla siebie i swoich bliskich.
Musiał zabić lichwiarkę i jej siostrę, aby móc opłacić swoje studia prawnicze, po których miałby
szanse na wydostanie się z biedy i głodu w przyszłości. Powodem zbrodni może być też śmierć Ojca.
Raskolnikow poprzez swoje czyny okazuje bunt przeciw światu. Rzeczywistość, której żyje
społeczeństwo uniemożliwia rozwój jednostce wybitnej. Osobowość nadzwyczajna musi dostosować
się do systemu wartości, jakie narzuca społeczeństwo, które ceni jednostki silne psychicznie dążące do
wyznaczonego celu. Główny bohater ma całkowite zaufanie do rozumu, racjonalnie uzasadnia
popełnienie zbrodni. Wpływ na jego decyzje miało też otaczające go zło, które jest nieodłączną
częścią świata , jego trudne życie, a także problemy finansowe i rodzinne. Nie główną, lecz istotną
rolę odgrywa ciemny, przygnębiający wystrój mieszkania, które musiał utrzymywać za pieniądze od
matki co więcej Raskolnikow chciał podjąć próbę sprawdzenia swojej teorii w praktyce, pragnął
władzy tak jak inne wybitne jednostki.

5. KONCEPCJE FILOZOFICZNE

Jednostka wybitna:

Fryderyk Hegel był najwybitniejszym z filozofów romantycznych, uważał, że głównym motywem


popychającym ludzi do działania są namiętności. Wybitne jednostki historyczne kierują się
egoistycznymi namiętnościami, dążą do własnych interesów i własnej wielkości. Są one powołanie do
wielkich czynów, czyli do dokonywania dziejowego i cywilizacyjnego postępu. Mówił, że bohater
historii na swej drodze musi zdeptać niejeden niewinny kwiat, by zrealizować to, co rozumne w
dziejach.

W odniesieniu do ,,Zbrodni i Kary” role wybitnej jednostki odgrywa Raskolnikow. Czuje się on
jednostką wybitną, stojącą ponad szarym tłumem, pragnie przekroczyć pewne granice. Raskolnikow
sądzi, że jest w stanie zabić człowieka i nie czuć po tym wyrzutów sumienia.

Nadczłowiek:

Idea Nadczłowieka była często eksploatowanym wątkiem przede wszystkim w odniesieniu do


społecznej roli artysty. Jednostkę utalentowaną postrzegano w kategoriach swego rodzaju proroka,
który został obdarzony większą mocą, świadomością i intelektem od reszty społeczeństwa, dlatego też
ma prawo do stawiania siebie poza granicami obowiązującej moralności.

Fryderyk Nietzsche przeszedł do historii filozofii jako autor koncepcji roli jednostki wybitnej w
społeczeństwie i dla społeczeństwa.

Utylitaryzm:

Utylitaryzm jest teorią etyczną, która mówi, że nasze działania powinny przynosić światu jak
najwięcej szczęścia. Pogląd ten broni następujących twierdzeń:

1. Dobrem dla jednostki jest największa możliwa ilość szczęścia (lub zaspokojenia pragnień).

2. Największa możliwa suma szczęścia jest najlepszym dobrem ogólnym.

3. Powinniśmy działać w sposób zwiększający całkowitą sumę szczęścia.

Rodion doskonale wie, że w otaczającym go świecie liczy się tylko majątek człowieka, a nie jego
serce czy inteligencja. Ta świadomość sprawia mu ogromny ból, jest przygnębiony, że nie może się
należycie rozwijać. Raskolnikow chciałby wiele rzeczy zrobić, zmienić, pragnie skończyć studia,
zabezpieczyć rodzinę finansowo. Chociaż bohater nie ma środków na własne cele i samorealizację, ten
fakt nie przeszkadza mu w pomocy innym – wyróżnia się wrażliwością na ludzką krzywdę oraz
bezinteresownością. Chce szczęścia nie tylko dla siebie, myśli o innych(dobro ogólne)

You might also like