W 1986 Roku

You might also like

Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 2

W 1986 roku, angielsko-francuski reżyser Roland Joffe przedstawił światu film pod tytułem

"Misja". Pomimo jego ogromnej popularności, jest on obrazem niezwykle trudnym w odbiorze. Choć
od jego premiery minęło już 38 lat, film nadal budzi duże zainteresowanie wśród krytyków. Dzieło
zdobyło nie tylko nagrodę Oscara, lecz także wiele nominacji do dziesiątek prestiżowych wyróżnień
na festiwalach na całym świecie.
Film przedstawia losy Jezuity, Ojca Gabriela, który buduje w Ameryce Południowej misję dla
Indian Guarani. W dziele tym wspomaga go Rodrigo Mendoza, niegdyś łowca niewolników, dziś
jednak nawrócony grzesznik. W obliczu sprzedaży kolonii przez Hiszpanię na rzecz Portugalii, Jezuici
muszą stanąć w obronie Misji, gdyż nowi właściciele terenu domagają się wysiedlenia Indian z całego
zajętego dotąd przez nich obszaru. To właśnie konflikt tych dwóch mocarstw oraz Papiestwa w
Rzymie, reprezentującego kościół chrześcijański na świecie – konflikt dziejący się w dalekiej Europie
wpłynął tak bardzo na losy małej kolonii „ponad wodospadami”, ulokowanej pośrodku dżungli
amazońskiej…. Ostatecznie rdzeni mieszkańcy tej dżungli stają się ofiarami konfliktu, ścierających się
interesów kościelnych i świeckich. Stają się ofiarami w imię Boga i niesionej przez Europejczyków
cywilizacji.
Film skłania nas do wielu przemyśleń. Jest bogaty w wątki dotyczące sensu ludzkiego życia i
szczęścia, za którym wszyscy podążamy. Dzieło ukazuje, że dobra materialne nie muszą być jedyną
formą szczęścia a prawdziwe szczęście może mieć niejednokrotnie wymiar duchowy.
Każdy z nas dąży do odnalezienia szczęścia, a film „Misja” skłania do zastanowienia się nad
tym, co człowiek może zrobić by je osiągnąć. Warto więc zadać sobie pytania: co potrafi zrobić
człowiek aby zaznać szczęścia? Jak wiele jest wstanie poświęcić? Jak pokazuje film, człowiek jest w
stanie dokonać zaskakującej auto-przemiany. Widzimy to na przykładzie Rodrigo Mendozy, który pod
wpływem silnych emocji zamordował swojego brata a potem z pomocą Brata Gabriela dokonał
duchowej przemiany i osiągnął szczęście za pomocą ciężkiej pracy na Misji na rzecz Indian Guarani.
Rodrigo nawrócił się duchowo, aby swoje cierpienie zamienić w szczęście. Pomoc innym uleczyła jego
duszę.
Swoje szczęście znajduje również Brat Gabriel i jego Jezuici. Ciężką pracą stworzyli enklawę
wolności, gdzie nikt nie jest niewolnikiem a każdy człowiek czuje się szanowany i potrzebny. Ich praca
przyniosła niesłuchane efekty – misja rozwijała się tak doskonale, że szybko stała się punktem uwagi
portugalskich agresorów.
Obaj główni bohaterowie- Brat Gabriel i Rodrigo Mendoza zdają się pochodzić z dwóch różnych
światów. Różni ich więcej, niż łączy. Gdy pierwszy raz dochodzi do ich spotkania, mają zupełnie
odmienny sposób postrzegania świata i tego, co jest dobrem, co jest szczęściem. Gdy dochodzi do
duchowej przemiany Mendozy, zarówno on jak i Brat Gabriel bez wahania rzucają się do obrony tego,
co wspólnie stworzyli. Bez znaczenia pozostaje dla nich to, czy łamią prawa świeckie,
przeciwstawiając się oficjalnej władzy Portugalczyków.
Wydaje się, że tym, co ich łączy i co stanowi ich drogę do szczęścia jest po prostu wiara. Wiara jako
taka. Nie koniecznie chodzi tu o wiarę w Boga, jaką zapewne miał Brat Gabriel. Chodzi o wiarę jako
taką – w Boga, w słuszność pewnych decyzji, w cokolwiek, co dodaje człowiekowi sił i daje mu chęć
do walki o swoje szczęście. Być może chodziło o wiarę w miłość. Miłość wspominana jest w filmie
kilkukrotnie. Reżyser przywołuje słowa świętego Pawła z jednego z jego listów – właśnie o miłości.
Brat Gabriel i Rodrigo Mendoza znajdują swoje szczęście bo wierzą, bo wypełnieni są miłością. Swoje
szczęście znaleźli w służbie drugiemu człowiekowi – Indianom Guarani, którzy obdarzyli ich obu
ogromnym zaufaniem. Główni bohaterowie są w pełni przekonani o słuszności swoich działań, wierzą
w swoją wizję szczęścia i są w stanie bez wahania stracić życie w obronie tej wizji.
Film ukazuje, że nie dla wszystkich definicja szczęścia jest jednakowa. Władze mocarstw
jakimi były w połowie XVIII wieku Portugalia i Hiszpania, zignorowały życie Indian, podchodząc do
nich w bezduszny sposób. Indianie żyli pośród natury, pielęgnując wartości chrześcijańskie w swoim
życiu. Portugalscy i hiszpańscy kolonizatorzy nie troszczyli się o ich byt, postrzegając Indian jako
potencjalnych niewolników, tanią siłę roboczą. Władcy Portugalii, po zakupieniu kolonii od
Hiszpanów próbowali przejąć wszystkie tereny tylko dla siebie. Poprosili Watykan o przyznanie sobie
„Ziem nad wodospadem”. Papież wiedział, że ziemie te od dawna należały do Indian, ale wysłał tam
swojego wysłannika, aby ocenił sytuację na miejscu i pomógł w podjęciu właściwej decyzji. Decyzja
papieża niestety nie sprzyjała rdzennym mieszkańcom tej ziemi – otrzymali oni nakaz opuszczenia
misji.
Kiedy Indianie i Jezuici dowiedzieli się o tym, wiedzieli że nie opuszczą swojego domu bez
walki. Doszło do bitwy w obronie misji, w której zginęło całe plemię, a pozostała tylko mała gromadka
dzieci, które uciekły wzdłuż rzeki w poszukiwaniu lepszego życia. Przykład ten pokazuje, że niektórzy
ludzie są w stanie poświęcić życie i wartości innych dla własnego dobra. Skłania nas to do przemyśleń
jak bardzo okrutne czyny może popełnić człowiek, żeby osiągnąć swój cel.
Podsumowując przesłanie zawarte w filmie, „Misja” pokazuje, że człowiek jest zdolny do
wszystkiego, aby odnaleźć szczęście. Niektórzy znajdują je w rzeczach materialnych, inni w służbie czy
bliskości z Bogiem. Jak pokazuje historia przeszłości Rodriga Mendozy pozbycie się jakiegoś problemu
bez rozwiązania go, nie sprawi, że ten problem zniknie. Rzeczywistość jest dla nas brutalna i nigdy nie
wiemy jakie skutki przyniosą nasze czyny. Film skłania nas do refleksji nad istotą szczęścia
i wartościami, które naprawdę je definiują.

You might also like