Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 57

Wstęp

Rewolucjonista ze świata snu

Praca, którą Czytelnik otrzymuje, jest jedną z wcze-


śniejszych rozpraw Zygmunta Freuda, zawierającą jego
podstawowe poglądy dotyczące interpretacji snu. Po-
wstała na przełomie XIX i XX wieku, w płodnym dla
autora okresie intelektualnym, gdy jego wynikające
z pracy z pacjentami doświadczenie przynosiło pierw-
sze owoce w postaci rozpraw i publikacji wprowadzają-
cych nowe spojrzenie na ludzką psychikę. Najbardziej
odkrywczym dziełem tego pierwszego okresu działal-
ności Freuda jest właśnie „O marzeniu sennym”. Póź-
niejszy twórca „Wstępu do psychoanalizy” sformuło-
wał w nim swoje poglądy dotyczące marzenia sennego,
także jego powiązań z dniem poprzedzającym sen oraz
z zalegającymi w ludzkiej podświadomości treściami
wypartymi. Nie było to jednak dzieło pionierskie. Bada-
nia nad zjawiskiem snu podjęto w Niemczech i Austrii

koobe.pl#seb_11305#
8 Zygmunt Freud Wstęp 9

w latach 70. XIX w., ale nie doprowadziły one do głę- formułował, swoje podstawowe odkrycia, które skon-
bokich wniosków o charakterze psychologicznym, ich kretyzuje kilka lat później. Nie posługiwał się jeszcze
autorzy koncentrowali się na stawianiu tez ogranicza- pojęciami, które po latach na trwałe wejdą do kano-
jących się do mechanizmów niemal wyłącznie fizjolo- nu współczesnej psychologii, takimi jak „id”, „ego” czy
gicznych. Rozprawa Freuda powstała w okresie, kie- „superego”. Nie posługiwał się nimi jeszcze, ale już je
dy dokonał on syntezy swoich ówczesnych wniosków rozumiał. Wyczuwał i potrafi opisać konflikt między
dotyczących badań nad nerwicą histeryczną i nerwi- trzema dominującymi w ludzkiej psychice pierwiast-
cą natręctw oraz wypracował klucz do interpretacji kami: podświadomością, świadomością i cenzorem.
marzeń sennych jako źródła wiedzy o ludzkim wnę- Odkrywał je stopniowo, zagłębiając się w marzenia
trzu pozwalających na zrozumienie chorego, a przez senne swoich pacjentów i wyciągając z nich wnioski
to i przyniesienie mu ulgi. Zdaniem badacza sen był interpretacyjne.
odbiciem wewnętrznych konfliktów ludzkiej duszy, A wnioski te, w pierwszej połowie prezentowanej
także tej zamkniętej w okrutnym świecie dręczących rozprawy, nie są bynajmniej tak bardzo kontrowersyj-
objawów nerwicowych (nie mówiąc o zespołach uro- ne. Dotyczą spraw poza seksualnych — przeniesień,
jeniowych i halucynacyjnych, którymi jednak nie zaj- zagęszczeń i symbolicznych przedstawień sennych
mował się w swojej prywatnej praktyce terapeutycznej) związanych z oczekiwaniami, niespełnionymi pra-
i jako taki stanowił punkt wyjścia do zrozumienia ca- gnieniami, miłością własną.
łego ludzkiego wnętrza. I chociaż rozprawa Freuda nie Oto kilka przykładów snów zebranych u dzieci.
była pionierska, to na pewno okazała się rewolucyjna, Dziewczynka 19-miesięczna, która przez przeciąg dnia
bo autor wytyczył w niej — nota bene w mało skrom- nie dostaje nic do jedzenia, ponieważ rano wymioto-
ny sposób — nowe drogi w rozumieniu snu wraz z je- wała — jak utrzymuje niania — z powodu przejedze-
go nieograniczonymi możliwościami poznawczymi. nia się poziomkami. W noc następującą po tym post-
Rozprawa „O marzeniu sennym” stanowiła już więc nym dniu wykrzykuje ze snu swe imię i następujące
zasadniczy, aczkolwiek nie do końca jeszcze sprecyzo- słowa: „poziomki, borówki, jajecznica…”. Śni więc, że
wany przełom. Autor wyczuwał w niej raczej, aniżeli je, a z menu podkreśla właśnie te potrawy, których,

koobe.pl#seb_11305#
10 Zygmunt Freud Wstęp 11

jak przypuszcza, nie dostanie w najbliższym czasie. erotyzmu. Zrobił to śmielej dopiero w drugiej części
Podobnie marzy o zabronionych smakołykach 22-mie- rozprawy, skupiając się właśnie na ludzkiej seksual-
sięczny chłopczyk, który dzień wcześniej podarował ności jako pierwiastku w pierwszym rzędzie podlega-
swojemu wujowi koszyczek świeżych czereśni, z któ- jącym represji ze strony psychologicznego cenzora.
rych zezwolono mu tylko na zjedzenie kilku. Rano bu- Uznając cenzurę za główny motyw zniekształce-
dzi się z wesołą nowiną: „Herman zjadł wszystkie cze- nia snu, bynajmniej nie zdziwieni dowiadujemy się
reśnie” (…)5-letni chłopiec nie był zbytnio zadowolony z wyników tłumaczenia snu, że analiza marzeń sen-
z pierwszej wycieczki w okolice Dachsteinu; gdy tylko nych dorosłych wykazuje w większej części życzenia
jakaś góra stawała się widoczna, dopytywał, czy jest erotyczne. To twierdzenie nie dotyczy snów o jawnej
to Dachstein i wzbraniał się pójść drogą prowadzącą seksualnej treści, ogólnie znanym wszystkim z wła-
do wodospadu. Jego zachowanie kładziono na karb snego przeżycia, i które też zwykle określane bywa-
zmęczenia, wytłumaczono je jednak właściwiej, kiedy ją jako „sny seksualne”. Wzbudzają one jednak rów-
następnego poranka opowiedział swój sen, w którym nież zdumienie, czy to ze względu na dobór osób, jako
dostał się na szczyt Dachsteinu. Najwidoczniej oczeki- przedmiotów pożądania, czy przez zburzenie wszel-
wał on, iż celem spaceru będzie dostanie się na szczyt kich szranków, które powstrzymują w życiu na ja-
Dachsteinu i spochmurniał, nie zobaczywszy utęsknio- wie zapędy płciowe, jak również ze względu na wiele
nej góry. Sen spełnił to, czego oczekiwał we dnie. osobliwych szczegółów, przypominających tzw. zbo-
W podobnie aseksualny sposób prezentował nie- czenia. Analiza wykazuje natomiast, że wiele innych
które sny osób dorosłych, w tym własny, dotyczący marzeń sennych, nie mających żadnych erotycznych
przejażdżki dorożką z taksometrem, za który to kurs cech w jawnej treści, za pomocą pracy tłumaczącej
zapłacił jego przyjaciel, lekarz okulista. zostaje zdemaskowane jako sny o spełnionym życze-
Freud przedstawił więc ogromny i zadziwiający wa- niu seksualnym. Wiele zaś myśli pochodzących z pra-
chlarz możliwości wytwarzania treści przeżywanych cy myślowej na jawie występuje w marzeniu sennym
we śnie uruchamianych przez czynniki wewnętrzne jedynie przy pomocy wypartych życzeń erotycznych
i zewnętrzne, ale ostrożnie i powoli wkroczył na pole jako „resztki z dnia”.

koobe.pl#seb_11305#
12 Zygmunt Freud Wstęp 13

Wieloznaczność interpretacyjna marzeń sennych Nie zagłębiając się jednak w merytoryczne zawiłości
jest, jak już wspomniałem, zupełnie inna w pierw- dzieła Freuda, musimy zwrócić uwagę na rewolucyjną
szej części rozprawy niż w drugiej. W pierwszej czę- siłę jego rozprawy, będącą implikacją jego kolejnych
ści Freud omówił wybrane przypadki snów swoich odkrywczych dzieł takich jak „Psychopatologia życia
pacjentów, a także swoich własnych. Dowiadujemy codziennego”, „Poza zasadą przyjemności”, „Kultura
się m.in. o jego śnie związanym z prawiącą mu kom- jako źródło cierpień”, „Ego i id”, „Totem i tabu”. Wszyst-
plement damą przy stole oraz o przyjacielu, który za kie one wzbudzały z jednej strony zachwyt i aplauz,
darmo dowozi go powozem do domu. Nośną stroną pozwalający m.in. na utworzenie Towarzystwa Psycho-
tych naukowych wyznań jest ich osobisty charakter — analitycznego, oraz międzynarodowy rezonans głoszo-
Freud nie unika mówienia o sobie, po części odsłania nych poglądów; z drugiej jednak prowokowały kontrar-
własne wnętrze, dokonuje autoanalizy, stwierdzając gumentację i podejrzenia o pseudonaukowy humbug,
swój egoizm, skąpstwo itd. Sny te nie mają charakte- owocujący, co trzeba podkreślić, nie tylko rozgłosem,
ru jednoznacznie seksualnego, mówią raczej o typo- ale i wymiernymi korzyściami finansowymi, jako że
wych bolączkach nas wszystkich, takich, z jakimi nie urządzane przez Freuda seanse psychoanalizy przy-
umiemy poradzić sobie w życiu codziennym i dlate- nosiły jego twórcy realne dochody pieniężne, a wpro-
go spychamy je w pojemną — ale nie bezkarną — ot- wadzony przez niego w ruch dochodowy interes po-
chłań podświadomości. W drugiej części lansuje już legający na pobieraniu stałych opłat od pacjentów za
pierwsze zalążki przyszłej teorii głoszącej korelację każdą godzinę rozmowy bez względu na jej wynik do
między popędem seksualnym a objawami nerwico- dzisiaj pozostaje jedną z podstaw prowadzenia terapii
wymi, co wzbudziło zdecydowany sprzeciw ze strony psychologicznej.
niektórych naukowców i lekarzy. Sprzeciw ten opłacił Przechodząc jednak do porządku dziennego nad
się jednak Freudowi, bo namiętna krytyka jego teorii kontrowersjami towarzyszącymi każdej nowej teorii
marzeń sennych rozsławiła jego twierdzenia, przy- wprowadzającej zamieszanie w dotychczasowym po-
niosła mu rozgłos oraz stale powiększające się grono strzeganiu rzeczywistości (sam Freud uważał siebie
zwolenników. za trzeciego po Koperniku i Darwinie rewolucjonistę

koobe.pl#seb_11305#
14 Zygmunt Freud Wstęp 15

w myśli naukowej), uporządkujmy poglądy związane Sferze tej, z jej drapieżnością i bezwzględną potrze-
z „O marzeniu sennym”. bą dominowania nad innymi, kilka klat nada później
Na przykładzie snów i ich treści Freud omówił pod- Freud nazwę „id”, czyli „tego”. Przeciwwagą dla „id”
stawowe założenie swojej głębokiej i skomplikowanej było jego zdaniem „superego”, czyli „super-ja”, a więc
doktryny. Tak jak Karol Marks w funkcjonowaniu spo- nasze etyczne i moralne nakazy i zakazy, wszystko co
łeczeństwa dostrzegał między poszczególnymi klasami rozumiemy pod pojęciem sumienia. Pomiędzy tymi
i warstwami ukryte konflikty, które doprowadzają do dwoma biegunami umieścił Freud „ego” („ja”), czyli
rozmaitych zaburzeń, kryzysów, rewolucji i przemian świadomość, za pomocą której człowiek usiłuje zacho-
ustrojowych, tak Freud uznał, że działanie człowieka wać równowagę między tym, co naturalne, ale groźne
jest w ogromnym stopniu uzależnione od relacji mię- i niebezpieczne („id”), a sferą ochronną, zapewnia-
dzy tym co świadome a podświadome. Podświadomej jącą wyidealizowany obraz własny („superego”). Sęk
stronie naszej psychiki, pełnej dzikich instynktów — w tym, że to ostatnie chce zawładnąć mniemaniem
z agresją i pożądaniem na czele — będących spuścizną człowieka o sobie i cenzuruje, nie dopuszcza do „ego”
po świecie zwierząt, z którego, jak za Darwinem wnio- przejawów istnienia „id”. Jest to nieustanny konflikt,
skował Freud, wywodzi się człowiek, przeciwstawił dwa w którym „ego” usiłuje zachować coś w rodzaju roli
odmienne bieguny odgrywające istotną rolę w naszym rozjemcy. Kiedy rola ta wymyka się spod kontroli, na-
życiu psychicznym. Każdy z nich, jego zdaniem, ma do stępują rozmaite zaburzenia, zwłaszcza nerwicowe,
spełnienia funkcję filara podtrzymującego konstruk- interesujące Freuda najbardziej, którym poświęcił
cję mostu. Każdy jest równorzędnym gwarantem za- wielce dochodową praktykę terapeutyczną. Tych fa-
chowania psychicznej równowagi, jednak zachodzące chowych pojęć nie ma jeszcze w rozprawie „O marze-
między nimi konflikty zagrażają stabilności konstruk- niu sennym”, lecz ich podwaliny zostały przez autora
cji. Pierwszym z tych biegunów jest biologiczna sfe- opisane wystarczająco wyraźnie.
ra człowieka, a więc potrzeby fizjologiczne typu seks, Niniejsza edycja tej przełomowej w dorobku Freuda
egoistyczne w rodzaju miłości własnej czy rekompen- rozprawy oparta została na tłumaczeniu Beaty Rank,
sujące (bycie podmiotem cudzego zainteresowania). polskiej Żydówki, która w 1915 roku poślubiła Ottona

koobe.pl#seb_11305#
16 Zygmunt Freud Wstęp 17

Ranka, sekretarza Towarzystwa Psychoanalitycznego.


Rank, ulubieniec Freuda, został wysłany jako oficer
rezerwy na jeden z frontów I wojny światowej — do
Krakowa. Redagował tutaj propagandowy dziennik
austriacki „Krakauer Zeitung”. Poznał Beatę i ożenił
się z nią w obrządku wyznania mojżeszowego (praw-
dopodobnie sam był Żydem). Początkowo Freud od-
nosił się niechętnie do Beaty Rank, ale zmienił zda-
nie, kiedy poznał ją bliżej. Jego szacunek wzbudziły
stawiane przez nią wnikliwe pytania dotyczące psy-
choanalizy, świadczące o jej oczytaniu, a nawet auten-
tycznej pasji związanej z tym tematem. Twierdzenie,
że zostali przyjaciółmi jest może przesadą, w każdym
razie Freud udzielił jej pozwolenia na przekład na
język polski kilku swoich dzieł, w tym „O marzeniu
sennym”. Rank opublikowała ten przekład w Lipsku
w bliżej nie znanym efemerycznym wydawnictwie Beata Rank, 1926 rok
w języku polskim mającym za cel propagowanie psy-
choanalizy (nosiło nazwę Międzynarodowy Nakład tynuowała swoje zainteresowania psychoanalityczne
Psychoanalityczny — Polska Biblioteka Psychoanali- po osiedleniu się — po rozwodzie z Rankiem — w Sta-
tyczna). Oprócz „O marzeniu sennym”, nota bene fa- nach Zjednoczonych, gdzie poświęciła się terapii psy-
talnie zredagowanego i rażącego niechlujną polszczy- chologicznej dzieci.
zną, rok później wypuściło na rynek „Trzy rozprawy Na koniec wspomnijmy o interesującym spojrze-
z teorii seksualnej” Freuda w tłumaczeniu Ludwika niu na koncepcje Freuda na temat snu dokonanym
Jekelsa i Mariana Albińskiego. Sama Beata Rank kon- na polu literatury. W 1937 roku znany dramaturg

koobe.pl#seb_11305#
18 Zygmunt Freud Wstęp 19

polski Antoni Cwojdziński napisał i wprowadził na wiłość tematyczna może być po prostu niezdrowa.
afisz warszawskiego Teatru Polskiego trzyaktową ko- Niestety, sam Freud prawdopodobnie jej nie czytał
medię zatytułowaną „Freuda teoria snów”. Jej akcja ani nie oglądał, może nawet w ogóle o niej nie sły-
rozgrywa się w gabinecie Literata, który, posługując szał, a szkoda, bo sztukę Cwojdzińskiego przełożono
się językiem i twierdzeniami psychoanalizy, udziela na niemiecki, a także na jidysz.
porad psychoterapeutycznych młodej i atrakcyjnej
Aktorce. Pikanterii utworowi dodaje fakt, że Literat Piotr Kitrasiewicz
żongluje argumentami freudyzmu, dążąc do ściśle
określonego celu, jakim jest zniechęcenie swojej „pa-
cjentki” do jej zaborczego narzeczonego, porucznika
kawalerii. Bo podstarzały Literat sam jest zaintere-
sowany wdziękami ponętnej artystki. Dobiera argu-
menty tak, żeby wynikało z nich, że związek obojga
młodych nie ma szans na przetrwanie, a posiłkuje
się przy tym interpretacją opowiadanych przez Aktor-
kę snów. Sztuka, obok pewnego zauroczenia freudy-
zmem, przedstawia również satyryczny obraz, wyka-
zując m.in. relatywizm każdej interpretacji i daleko
posunięty subiektywizm terapeuty, który ma możli-
wość naginania do własnych oczekiwań uzyskiwa-
nych od pacjenta informacji. Komedia Cwojdzińskie-
go, jako literackie odbicie mody na psychoanalizę nie
tylko w Polsce, zdobyła duży rozgłos, lansując zdrowy
rozsądek w miejsce psychologicznego dogmatu oraz
szczyptę humoru i niezbędny dystans tam, gdzie za-

koobe.pl#seb_11305#
Zgmunt Freud

O marzeniu sennym

koobe.pl#seb_11305#
I.

W czasach, które nazwać możemy przed-naukowy-


mi, nie kłopotali się ludzie o wyjaśnienie marzenia
sennego. Jeśli po przebudzeniu przypominali sobie
sen, uważali go za łaskawe lub nienawistne objawienie
wyższych, demonicznych i boskich sił. Z rozkwitem
przyrodniczego sposobu myślenia ta pełna doniosło-
ści mitologia zamieniła się w psychologię, a dziś tylko
mała garstka wykształconych powątpiewa, że sen jest
wytworem psychicznej aktywności śniącego.
Z porzuceniem mitologicznej hipotezy wyłoniła się
konieczność wyjaśnienia zjawiska marzenia sennego.
Warunki powstania, jego stosunek do życia duchowe-
go na jawie, zależność od podniet, które nasuwają się
podczas snu, mnogość jego treści, które myśleniu na
jawie wydają się nieprzyzwoite, rozbieżność obrazów
i towarzyszących im uczuć, wreszcie ulotność snu,
sposób, w jaki myśli na jawie go odtrącają jako coś ob-
cego, zniekształcają lub wręcz czynią niemożliwym

koobe.pl#seb_11305#
24 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 25

— wszystkie te problemy oraz szereg innych od setek Z kolei wielu lekarzy jest zdania, że marzenie sen-
lat żądają rozwiązania, którego dotychczas w zadowa- ne nie posiada wartości zjawiska psychicznego. Według
lający sposób nikt nie dał. nich tylko podnieta zmysłów lub cielesna może wywołać
W tym splocie zagadnień najważniejsze jest pytanie marzenie senne. Podniety te powstają albo niezależnie
o wagę snu i to w podwójnym znaczeniu. Po pierwsze od śpiącego w jego otoczeniu, albo przypadkowo w je-
chodzi o psychiczne znaczenie procesu marzeń sen- go organizmie. Treść snu nie ma więcej „sensu” i zna-
nych, o stanowisko snu do innych czynności ducho- czenia jak następstwo tonów melodii wywołanych ręką
wych i o jego działalność biologiczną, a po drugie o to, człowieka, nieobeznanego z danym instrumentem. Binz
czy sen tłumaczyć można, czy poszczególna treść snu określa marzenie senne jako proces cielesny „w wielu
„ma sens”, który zwykle znajdujemy w innych tworach wypadkach zupełnie zbyteczny, w wielu zaś chorobliwy”
psychicznych. Wszelkie właściwości życia sennego tłumaczy luźną,
Napotykamy na trzy różne oceny snu. Jedną z nich, fizjologiczną podnietą, wywołaną czynnością poszcze-
która zachowała echo starego przecenienia snu, pro- gólnych części mózgu pogrążonego w śnie.
pagują niektórzy filozofowie. Za podstawę życia senne- Bez względu na ten sąd nauki i nie troszcząc się
go uważają oni osobliwy, a nawet podniosły, stan życia o źródła, lud zachował wiarę w to, że sen ma przecież
duchowego. Tak na przykład powiada Schubert: „Sen znaczenie, gdyż za pomocą tłumaczenia jego często po-
jest uwolnieniem ducha od siły zewnętrznej, wyzwo- wikłanej i zagadkowej treści poznać można przyszłość.
leniem duszy z pęt zmysłowości.” Inni myśliciele nie Zwykły sposób tłumaczenia polega na tym, że treść snu,
posuwają się tak daleko, ale utrzymują, że sny powsta- którą sobie przypominamy, zastępuje się inną, bądź to
ją przeważnie z duchowych pobudek i są wyrażeniem częściami według stałego klucza, lub też całą treść snu,
sił duchowych, które za dnia napotykają na przeszko- biorąc ją jako symbol, zastępuje się inną. Poważni ludzie
dy swobodnego rozwoju. (Fantazje senne — Scherner, pokpiwają sobie z tych usiłowań, bo „sny to mrzonki.”
Volkelt.) Wielu zaś badaczy przypisuje życiu sennemu
zdolność wzmożonej działalności, przynajmniej w pew-
nym kierunku (pamięć).

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 27

II. źródło snów. Starano się zbadać pochodzenie i sposób


powstawania tych psychopatycznych tworów, gdyż do-
świadczenie pokazało, że odkrycie zasłoniętych świa-
domości dróg myślowych, które łączą chorobliwe myśli
z resztą psychicznej treści, usuwa symptomy i pociąga
za sobą opanowanie. Sposób, którego użyłem do roz-
wiązania marzeń sennych pochodzi z doświadczeń
Ku memu wielkiemu zdziwieniu jednego dnia spo- psychoterapii.
strzegłem, że nie medyczne, ale właśnie laików ro- To postępowanie można wprawdzie łatwo opisać,
zumienie snów, częściowo jeszcze oparte na zabobo- wykonywanie go wymaga jednak wiedzy i wprawy. Je-
nie, jest bliskie prawdzie. Doszedłem mianowicie do śli się je ma zastosować np. przy chorym na lękowe
nowych wyników co do marzeń sennych za pomocą wyobrażenie (Angstvor-stellung), to żąda się od nie-
nowego sposobu badania psychologicznego, które oka- go skupienia się na tej myśli, a nie jak on dotychczas
zało się bardzo pomocne przy rozwiązaniu fobii, na- czynił, rozmyślania nad nią, wreszcie uprzytomnienia
tręctw myślowych i urojeń, i które od tego czasu zosta- wszystkiego bez wyjątku i doniesienia lekarzowi, co mu
ło przyjęte przez całą szkołę badaczy pod nazwą „psy- przechodzi przez myśl. Jeśli pacjent twierdzi, że nic
choanalizy”. Nie uszły uwadze wielu lekarzy mnogie ująć nie może, to zapewnia się go, że niemożliwy jest
analogie życia sennego z najróżnorodniejszymi stana- zupełny brak treści wyobrażenia. I rzeczywiście wkrót-
mi choroby psychicznej na jawie. Zastosowanie tego ce zjawiają się liczne skojarzenia, z którymi wiążą się
sposobu badania, owocnego w dziedzinie psychopa- inne, przeważnie komentowane przez analizowanego,
tologii, przy wyjaśnianiu marzeń sennych wydawało że są to myśli bezsensowe, nieważne, przypadkowe
się więc bardzo obiecujące. Myśli lękowe i natręctwa i bez związku z tematem. Zauważamy natychmiast,
myślowe są normalnej świadomości w równej mierze że jest to właśnie ta krytyka, która nie pozwoliła o tych
obce jak marzenia senne świadomości na jawie; ich skojarzeniach donieść lekarzowi, a nawet zatorowała
pochodzenie jest świadomości równie nieznane jak im drogę do świadomości. Jeśli zdołamy skłonić daną

koobe.pl#seb_11305#
28 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 29

osobę, by zrezygnowała z tej krytyki i dalej snuła pa- właśnie sen z ostatniej nocy będzie odpowiedni. Jego
smo myśli, które tworzy się przy intensywnej uwadze, bezpośrednia treść po przebudzeniu brzmi następują-
zyskamy materiał psychiczny, który wkrótce wyraź- co: „Towarzystwo, stół albo table d’hóte … Je się szpi-
nie nawiązuje do tematu chorobliwej myśli i wykazu- nak… Pani L. siedzi obok mnie, zwraca się ku mnie
je jej związek z innymi. Później myśl chorobliwa da- i kładzie poufnie rękę na moje kolano. Odsuwam jej
je się zastąpić inną myślą, która pozostaje w związku rękę. Ona na to: Pan miał przecież zawsze takie pięk-
z całokształtem życia duchowego danej osoby. Nie jest ne oczy… Widzę też potem niewyraźnie jakby dwoje
jednak naszym zadaniem zająć się szczegółowo zało- oczu, jakby rysunek lub kontury szkieł…”
żeniami, na których opiera się to doświadczenie, ni Oto cały sen, albo przynajmniej wszystko, co mo-
też wnioskami, wynikającymi z jego regularnych do- gę sobie przypomnieć. Sen ten wydaje mi się ciemny
datnich wyników. Wystarczyć powinno zapewnienie, i bezsensowy, a w każdym razie obcy. Pani L. jest oso-
że przy każdej chorobliwej myśli zyskujemy materiał, bą, z którą nie łączyły mnie nigdy węzły przyjaźni i ni-
który wystarcza do jej usunięcia, jeśli skupimy naszą gdy jej sobie nie życzyłem. Dłuższy czas nie widziałem
uwagę właśnie na te mimowolne skojarzenia „zakłó- jej i nie przypuszczam, by w ostatnich czasach była
cające nasz tok myśli”, i które wspomniana krytyka o niej mowa. Żadne uczucia nie towarzyszyły temu
odtrąca jako bezwartościowe odpady skojarzeń. marzeniu sennemu. Rozmyślanie nad nim nie czy-
Gdy to doświadczenie wykonujemy na sobie samym, ni go zrozumiałym, zacznę jednak mimo woli i bez-
to pomagajmy sobie, spisując początkowo niezrozu- krytycznie spisywać skojarzenia, które się nasuwają.
miałe skojarzenia. Zauważam, że korzystnie jest rozłożyć ten sen w jego
Pragnę teraz wskazać, dokąd prowadzi droga, jeśli składniki i do każdej z tych cząstek wyszukać nawią-
zastosuję sposób badania do marzeń sennych. Każde zujące się skojarzenie.
marzenie senne nadaje się równie dobrze, z pewnych Towarzystwo, stół albo table d’hóte. Natychmiast
jednak powodów wybieram własny sen, który zapamię- kojarzy się wspomnienie tej małej przygody, która za-
tałem niejasno i bezsensownie, i który wydaje mi się kończyła wczorajszy wieczór. Odszedłem z małego to-
odpowiedni ze względu na krótki czas trwania. Może warzystwa z moim przyjacielem, który ofiarował się

koobe.pl#seb_11305#
30 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 31

odwieźć mnie powozem do domu. „Chętniej wybie- też jest, jakoby mnie pokrzywdzono przy table d’hóte.
ram powóz z ustanowionym cennikiem („Taxame- Teraz przechodzi mi na myśl kontrast zachowania się
ter”)”, powiada mój przyjaciel, „to miłe zajęcie, ma się mojej żony przy stole a tym pani L. we śnie, która się
przynajmniej jakiś przedmiot przed oczyma”. Siedli- całkiem ku mnie zwraca. Spostrzegam teraz, że ca-
śmy do powozu, a dorożkarz nastawił cennik, tak, że łe przejście we śnie jest naśladowaniem małej sceny
pierwsze 60 halerzy stały się widoczne. Żartuję w dal- między mną a moją żoną w czasie tajemnego ubiega-
szym ciągu. „Zaledwie wsiedliśmy a już jesteśmy 60 nia się o nią. Pieszczota pod obrusem była odpowie-
halerzy dłużni”. „Taxameter” przypomina mi zawsze dzią na mój bardzo poważną prośbę. We śnie moją
table d’hóte, które czyni mnie skąpym, samolubnym, żonę zastępuje jednak obca mi pani L.
przypominając mi ciągle mój dług. Mam wrażenie, Pani L. jest córką człowieka, któremu byłem dłużny
że za szybko podskakuje i obawiam się wyzysku, jak pieniądze! Tu odsłania się nam związek między jedną
również nie mogę się pozbyć obawy przy table d’hóte, częścią treści snu a moimi kojarzącymi się wyobraże-
że dostaję za mało. W odległym związku cytuję: niami. Podążając za łańcuchem skojarzeń, biegnącym
od jednego składnika snu, dochodzimy wkrótce do in-
„Narzucając nam życie, Nałożyliście nieborakom nej części składowej. Moje skojarzenia do snu przed-
straszne brzemię-winy”. stawiają połączenia, które nie są widoczne w samym
(„Ihr fuhrt in’s Leben uns hinein, Ihr lasst den marzeniu sennym.
Armen schuldig werden —”) (Goethe) Często przecież ironicznie pytamy ludzi, którzy są-
dzą, że drudzy dbają o ich a nie o własną korzyść: czy
Oto drugie skojarzenie do table d’hote. Przed kil- myślicie, że to lub owo czyni się dla waszych pięknych
koma tygodniami w jednym z hoteli w Tyrolu pognie- oczu? Wobec tego słowa pani L. we śnie: „Pan miał
wałem się na moją żonę, która zachowała się za mało zawsze takie piękne oczy” znaczą tyle co „zawsze tylko
powciągliwie wobec naszych sąsiadów, z którymi nie z miłości czyniono wszystko dla Pana; miał Pan zawsze
chciałem nawiązywać bliższej znajomości. Prosiłem wszystko za darmo”. Rzecz ma się odwrotnie, zawsze
żonę, by bardziej zajęła się mną niż tymi obcymi. To wiele płaciłem za okazaną mi dobroć. Widocznie, fakt,

koobe.pl#seb_11305#
32 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 33

iż miałem wczoraj za darmo powóz, którym odwoził przypominają mi się obowiązki rodziców wobec dzieci.
mnie przyjaciel, wywarł na mnie pewnego rodzaju Słowa Goethego „narzucając nam życie, nałożyliście
wrażenie. Wprawdzie kilkakrotnie byłem dłużnikiem nieborakom straszne brzemię winy” nabierają w tym
przyjaciela, u którego byłem wczoraj w gościnie. Dopie- związku nowego znaczenia. Zatrzymajmy się tu, by
ro niedawno zaniedbałem sposobność wywdzięczenia podsumować dotychczasowe wyniki analizy snu. Po-
się mu. Przyjaciel mój posiada jedyny upominek ode dążając za skojarzeniami, które łączyły się z pojedyn-
mnie, antyczną wazę, na której wokoło malowane są czymi, z całości wydartymi składnikami, doszedłem
oczy tzw. occhiale dla uchronienia się przed maloc- do szeregu myśli i wspomnień, w których rozeznać
chio. Nawiasem mówiąc, jest on okulistą. Tego same- muszę wartościowe przejawy mego życia duchowego.
go wieczora zapytałem go o pacjentkę, którą poleciłem Materiał ten, zebrany przez analizę, stoi w ścisłym
mu w celu dobrania okularów. związku z treścią snu, lecz połączenie to jest tego ro-
Widzimy, że prawie wszystkie części treści snu na- dzaju, że nie mógłbym tych nowych myśli rozeznać
brały nowej, wspólnej treści. Wobec tego postępując z samej treści snu. Marzenie senne było bez afektu,
konsekwentnie, mógłbym zapytać, czemu właściwie bez związku i niezrozumiałe. Natomiast rozwijając
podano do stołu szpinak. Szpinak przypomina mi sce- myśli odnoszące się do niego (podczas analizy), od-
nę przy naszym stole rodzinnym, kiedy jedno z dzie- czuwam intensywne i uzasadnione podniecenie; my-
ci, właśnie to, które rzeczywiście ma piękne oczy, nie śli zaś spajają się doskonale w logicznie złożony łań-
chciało jeść szpinaku. Jako dziecko zachowywałem cuch, w którym powtarzają się niektóre przewodnie
się tak samo, bardzo nie lubiłem szpinaku, a potem wyobrażenia.
mój gust się zmienił szpinak stał się moją ulubioną W naszym przykładzie tego rodzaju wyobrażenia-
potrawą. Wspomnienie tej potrawy przedstawia w ten mi, niewystępującymi we właściwym znaczeniu sen-
sposób zbliżenie się mojej młodości do dzieciństwa nym, są przeciwieństwa między żądny zysku a bezin-
mego dziecka. „Bądź zadowolony, że masz szpinak,” teresowny oraz składniki być dłużnym i czynić coś za
mówiła matka do małego smakosza. „Są dzieci, któ- darmo. Mógłbym w tej tkaninie naprężyć silniej nitki
re by się bardzo cieszyły szpinakiem.” W ten sposób i wskazać, że zbiegają się one do jednego węzła, ale

koobe.pl#seb_11305#
34 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 35

względy prywatnej natury nie pozwalają mi wykonać sennych jest znacznie krótsza niż myśli, które zastę-
tej pracy publicznie. Musiałbym wiele zdradzić, co puje (według mego orzeczenia), i że analiza odkry-
lepiej niech pozostanie tajemnicą, gdyż w drodze do ła, iż mało ważna przyczyna tego wieczoru wywołała
rozwiązania wyjaśniło mi się niejedno, do czego nie- marzenie senne.
chętnie się przyznaję przed sobą samym. Czemu jed- Nie wyciągnąłbym tak daleko idących wniosków,
nak nie wybieram innego snu, którego analiza lepiej gdyby to była pierwsza i jedyna moja analiza snu. Do-
nadaje się do opublikowania, tak, że mógłbym pewniej świadczenie nauczyło mnie jednak, że gdy bezkry-
obudzić przekonanie co do znaczenia i związku ma- tycznie podążam za skojarzeniami, to przy każdym
teriału? Odpowiedź brzmi — każde marzenie senne, śnie mogę dojść do łańcucha myśli, którego składni-
którym bym się zajął, pociąga za sobą omówienie tych ki zawierają części snu i pozostają ze sobą w ścisłym
samych spraw, w które trudno wtajemniczyć innych związku. Mylne byłoby więc przypuszczenie, że po raz
i które przeważnie wymagają dyskrecji. Gdybym nawet pierwszy odkryte związki mogą okazać się przypadko-
wybrał zanalizowany sen obcej osoby, także wówczas we. Jestem więc zdania, iż mogę opieczętować to nowe
nie pozbyłbym się trudności — wyjąwszy, że stosunki zapatrywanie jawną treścią marzenia sennego (ma-
pozwalają na to — opisania go bez ogródek, nie nara- ni-fester Trauminhalt) i przeciwstawiam odnośnemu
żając powierzającego się na nieprzyjemności. materiałowi po analizie, który określam — początko-
Jest już jasne, że sen zastępuje tutaj pełne afektu wo bez szczególnego różnicowania — jako ukrytą treść
i głębokiego znaczenia pasma myśli, do których dopro- marzenia sennego (latenter Trauminhalt). Powstają
wadziła mnie ukończona analiza. Nie znam jeszcze wówczas dwa nowe dotychczas niesformułowane pro-
procesu, który tworzy z owych myśli marzenie senne, blemy: po pierwsze, który psychiczny przebieg prze-
widać jednak, że niesłuszne jest twierdzenie, iż sen prowadził ukrytą treść do znanej mi ze wspomnienia
to zjawisko czysto cielesne, pozbawione psychiczne- (jawnej); po drugie, co za motyw lub motywy wyma-
go znaczenia, wywołane jedynie czynnością pojedyn- gają tego rodzaju przeistoczenia. Przebieg przemiany
czych, rozbudzonych ze snu komórek mózgowych. utajonej treści w jawną zwie się pracą marzeń sennych.
Zauważyłem jeszcze dwie rzeczy: że treść marzeń Przeciwstawić jej można znaną nam z powyższych

koobe.pl#seb_11305#
36 Zygmunt Freud

wywodów pracę analityczną, która przeobraża treść III.


marzeń sennych w odwrotnym kierunku.
Inne problemy marzeń sennych jak zagadnienia
co do pobudek i pochodzenia materiału marzeń sen-
nych, ich znaczenie i cele, jak również przyczyny za-
pominania snów objaśnię nie na jawnej, ale na świeżo
zdobytej ukrytej treści snu. Jestem zdania, że wszelkie
zbijające się i niesłuszne wiadomości o życiu sennym Przemiana ukrytej myśli marzenia sennego w jawną
polegają na nieznajomości ukrytej treści snu odkrytej treść zasługuje na pełną naszą uwagę jako najwcze-
dopiero przez analizę. Postaram się zatem jak najsu- śniejszy przykład przeobrażenia psychicznego ma-
mienniej uniknąć pomieszania jawnego snu z ukry- teriału z jednego sposobu wyrażania, który jest zu-
tymi myślami sennymi. pełnie zrozumiały, w drugi, do którego zrozumienia
potrzebne są wskazówki i wysiłek, mimo że i tenże
rodzaj wyrażania się uznać musimy jako działalność
naszej duszy.
Ze względu na stosunek ukrytej treści do jawnej
możemy podzielić sny na trzy kategorie. Po pierwsze
rozróżniamy sny, które są równocześnie pełne zna-
czenia i zrozumiałe, które łatwo podporządkować
pod nasze życie psychiczne. Sny tego rodzaju są bar-
dzo częste, krótkie i wydają się nam niegodne uwagi,
gdyż brak im momentów wywołujących zdumienie lub
zdziwienie. Sam fakt ich istnienia jest właściwie naj-
lepszym argumentem przeciwko nauce, która twier-
dzi, że marzenie senne polega jedynie na działalności

koobe.pl#seb_11305#
38 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 39

poszczególnych grup komórek mózgowych; wspomnia- które znikają, jeśli zastąpimy jawny sen ukrytą treścią
ne sny nie mają żadnych znamion obniżonej albo roz- myśli i właśnie na przykładzie tego rodzaju, na powi-
szczepionej działalności psychicznej, a mimo to nie kłanym i niezrozumiałym śnie, rozwinęliśmy wspo-
zaprzeczamy ich charakteru marzenia sennego i nie mnianą analizę. Wbrew oczekiwaniu napotkaliśmy
zamieniamy je z tworami życia na jawie. motywy, które nie zezwoliły nam na dokładne pozna-
Do drugiej grupy należą te sny, które mają wpraw- nie ukrytych myśli snu. Wielokrotne powtórzenie te-
dzie pewnego rodzaju związek i znaczenie, ale wywie- go doświadczenia pozwala przypuszczać, że między
rają na nas dziwne wrażenie, gdyż znaczenia ich nie niezrozumiałym i powikłanym charakterem marze-
możemy umieścić w naszym życiu duchowym. Przy- nia sennego a trudnością w oddaniu myśli sennych
kładem może być sen, którego treścią jest śmierć dro- istnieje ścisły związek.
giego krewnego z powodu zarazy, mimo że nie mamy Zanim przystąpimy do zbadania tego związku,
żadnego powodu do oczekiwania lub przypuszczenia zwrócimy się do badania łatwiej zrozumiałych snów
podobnego zajścia, i zdziwieni pytamy: skąd wzięła pierwszej kategorii, których jawna treść odpowiada
się u nas ta myśl? ukrytej i w których praca marzenia sennego nie gra
Trzecią grupę tworzą wreszcie te sny, którym brak roli.
obu momentów: znaczenia i sensu, i które wydają się Badanie tych snów godne jest uwagi jeszcze z in-
nam bez związku, powikłane. Większość naszych two- nego punktu widzenia. Do tej grupy należą przecież
rów sennych nosi owe cechy, które głównie przyczyniły sny dzieci, które zwykle sens mają i nie wywołują
się do zlekceważenia snów i do stworzenia medycznej zdumienia, co, nawiasem mówiąc, jest nowym argu-
teorii o ograniczonej działalności psychicznej. Przede mentem przeciwko pojmowaniu marzenia sennego
wszystkim dłuższe i bardziej skomplikowane twory sen- jako rozbieżnej czynności pogrążonego we śnie mó-
ne zazwyczaj wydają się nie mieć żadnego sensu. zgu. Pytamy więc, dlaczego takie obniżenie czynności
Kontrast jawnej i ukrytej treści snu ma zdaje się psychicznej zachodziłoby jedynie w snach dorosłych,
tylko znaczenie dla snów drugiej grupy, a zwłaszcza a nie również u dzieci. Oczekujemy też, że wyjaśnie-
dla snów trzeciej kategorii. Tu trafiamy na zagadki, nie psychicznych przebiegów u dzieci — gdzie one są

koobe.pl#seb_11305#
40 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 41

o wiele prostsze — okaże się nieodzowne dla badania tłumaczone zostało jednak odpowiedniej, gdy następ-
psychologii dorosłych. nego poranka opowiedział swój sen, w którym dostał
Oto kilka przykładów snów dzieci: 19-miesięczna się na szczyt Dachsteinu. Widocznie oczekiwał, iż ce-
dziewczynka, która przez cały dzień nie dostaje nic lem spaceru będzie dostanie się na szczyt Dachsteinu
do jedzenia, ponieważ rano wymiotowała — jak utrzy- i spochmurniał, nie zobaczywszy utęsknionej góry. Sen
muje niania — z powodu przejedzenia się poziomka- spełnił to, czego oczekiwał za dnia. Zupełnie podobnie
mi. W noc po tym postnym dniu wykrzykuje przez zachowała się 6-letnia dziewczynka, której ojciec prze-
sen swe imię i następujące słowa: poziomki, borówki, rwał spacer z powodu później pory. W drodze powrotnej
jajecznica, papi. Śni więc, że je, a z menu podkreśla zauważyła tablicę wskazującą inne miejsce wyciecz-
właśnie te potrawy, których, jak przypuszcza, nie do- kowe a ojciec przyrzekł i tam ją zaprowadzić. Następ-
stanie w najbliższym czasie. Podobnie marzy o zabro- nego ranka przyjęła ojca wiadomością, że śniło się jej,
nionych smakołykach 22-miesięczny chłopczyk, któ- że był z nią i tu, i tam. Uderzające są wspólne cechy
ry w przeddzień podarował swemu wujowi koszyczek marzeń sennych dzieci. Spełniają one wszystkie życze-
świeżych czereśni, z których zezwolono mu skosztować nia, które powstały podczas dnia, lecz nie doczekały się
tylko kilku. Rano budzi się z wesołą nowiną : He(r) spełnienia. Są one prostym i niemaskowanym spełnie-
man zjadł wszystkie czereśnie. niem życzenia (Wunscherfullung). Niczym też innym
3-letnia dziewczynka odbyła przejażdżkę po jezio- jak tylko spełnionym życzeniem jest następujący, na
rze, podróż ta wydała się jej nie dość długa, bo wy- pierwszy rzut oka nie całkiem zrozumiały, sen dziecka.
siadła z płaczem. W następny poranek opowiada, że Z powodu poliomyelitis wysłano 4-letnią dziewczynkę
w nocy pływała po jeziorze. A więc kontynuowała prze- ze wsi do miasta i umieszczono ją na noc u bezdzietnej
rwany rejs. 5-letni chłopiec nie był zbytnio zadowolony ciotki w wielkim — dla niej oczywiście za wielkim —
z pierwszej wycieczki w okolice Dachsteinu; gdy tylko łóżku. Z rana tuż po przebudzeniu opowiada, że śniło
jakaś góra stawała się widoczna, dopytywał, czy jest to się jej, że łóżko było za małe, tak że nie miała w nim
Dachstein i wzbraniał się pójść drogą do wodospadu. miejsca. Rozwiązanie tego snu, jako snu spełniającego
Zachowanie jego kładziono na karb zmęczenia, wy- życzenie, jest łatwe, jeśli przypomnimy sobie, że „być

koobe.pl#seb_11305#
42 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 43

dużym” jest życzeniem bardzo często wyrażanym przez drażnienie z zewnątrz, by snu (spania) nie przerywać!
dzieci. Wielkość łóżka przypomniała wyraźnie małej, U wielu ludzi na krótko przed obudzeniem spostrzec
która gorąco pragnęła być już dużą, jak mała jest jesz- możemy tego rodzaju sny wygodnościowe, skoro nakaz
cze, dlatego też poprawiła ten niemiły stosunek i stała nawołuje do wstania. Śnią wówczas, że już wstali, stoją
się tak wielka, że duże łóżko stało się dla niej za małe. przy umywalce, są już w szkole, urzędzie itd., tam, gdzie
Nawet bardziej skomplikowana i wysubtelniona treść być powinni o oznaczonej porze. Noc przed zamierzo-
snów dzieci okazuje się zwykle spełnieniem życzenia. ną podróżą nie rzadko śni się nam, że przybyliśmy do
8-letni chłopak jedzie we śnie razem z Achillesem na miejsca oznaczenia; przed przedstawieniem w teatrze
rydwanie, którym kieruje Diones. Okazuje się, że po- lub podobnej okazji antycypuje nieraz sen — jakby z nie-
przedniego dnia czytał z zaciekawieniem greckie mity cierpliwości — oczekiwaną przyjemność. Innym razem
bohaterskie, stawiając tych bohaterów jako swój ideał wyraża sen swe spełnienie życzenia nie wprost, to zna-
i ubolewał, że nie żyje za ich czasów. czy, aby rozpoznać w nim spełnione życzenie, należy
Na tych paru przykładach snów dzieci widać ich znaleźć związek, wyciągnąć wnioski, a więc zapocząt-
związek z życiem za dnia. Życzenia, które się w nich kować pracę tłumaczącą (Deutungs-arbeii). Tak np. gdy
spełniają pochodzą z dnia poprzedzającego sen i od- pewien pan opowiada mi sen swej młodej żony, która
znaczają się na jawie silnym akcentem uczuciowym. śni, że dostała period. Pomyślałem, że pani ta zaszła
Błahostki i obojętne wydarzenia — w pojęciu dziec- w ciążę, i że się jej period zatrzymał. Wówczas sen ten
ka — nie znajdują odzwierciedlenia w treści marzeń jest powiadomieniem o ciąży, a znaczenie jego zawiera
sennych. spełnienie życzenia, by ciąża wstrzymała się jeszcze pe-
Także i u dorosłych można zebrać liczne przykłady wien czas. Szczególnie w niezwykłych i osobliwych wa-
takich snów o typie dziecięcym (infantil), które jed- runkach sny o dziecięcym charakterze są bardzo częste.
nak, jak już wspomniałem, odznaczają się przeważnie Tak np. donosi kierownik ekspedycji polarnej, że ludzie
bardzo skąpą treścią. I tak reaguje pewna grupa ludzi z jego załogi — podczas przezimowania w lodowcach
na pragnienie występujące w nocy, regularnie snem o jednostajnej i skąpej żywności — regularnie jak dzieci
o trunkach, a więc marzenie senne pragnie usunąć po- śnili o ucztach, górach tabaki i o pobycie w domu.

koobe.pl#seb_11305#
44 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 45

Często z dłuższego, skomplikowanego i w całości cej niż to życzenie na przyszłość. Wskazuje bowiem
powikłanego snu wyłania się szczególnie jasny skra- życzenie jako spełnione, przedstawia to spełnienie ja-
wek, który mieści w sobie bezsprzecznie spełnienie ko realne i współczesne, a materiał przedstawiający
życzenia, które jednak spojone jest z innym, niezro- sen składa się przeważnie — choć nie bez wyjątków
zumiałym materiałem. Przy częstej analizie pozornie — z sytuacji, a szczególnie z widziadeł. A więc i w tej
nieprzejrzystych snów dorosłych dowiadujemy się, ku grupie nie brak pewnego rodzaju przemiany, którą
naszemu zdumieniu, że rzadko są one tak proste jak określić możemy jako pracę senną; co formułujemy
sny dzieci i że po za tym jednym spełnieniem życze- następująco — myśl wypowiadająca życzenie na przy-
nia ukrywają jeszcze inne znaczenie. szłość (w optatiwie) przedstawiona zostaje plastycznie
Oczywiście, że byłoby prostym i zadawalającym w czasie teraźniejszym.
rozwiązaniem zagadki snów, gdyby praca analitycz-
na umożliwiła nam i te bezsensowne, zagmatwane sny
dorosłych sprowadzić do typu dziecięcego spełnienia
życzenia za dnia mocno rozbudzonego. Pozory jednak
za tym nie przemawiają. Sny te są pełne obojętnych
lub osobliwych wydarzeń, a po spełnieniu życzenia
nie ma śladu.
Zanim opuścimy sny o dziecięcym charakterze,
które są niemaskowanymi spełnieniami życzeń, nie
możemy ominąć głównej cechy charakteru snu, która
właśnie wyraźnie występuje w tej grupie. Każdy z tych
snów zastąpić mogę zdaniem życzącym: ach, gdyby ta
przejażdżka po jeziorze dłużej trwała; gdybym już był
umyty i ubrany; o gdybym tak mógł zatrzymać czere-
śnie zamiast podarować je wujowi; ale sen daje wię-

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 47

IV. wytłumaczyć możemy spełnieniem życzenia (Wun-


scherfullung).
Bardziej uderzająca jest inna czynność pracy sen-
nej, za pomocą której powstają sny bezładne. Gdy na
jakimkolwiek przykładzie porównamy ilość składni-
ków wyobrażeniowych lub objętość spisanego snu z ob-
jętością spisanych (drogą analizy odkrytych) myśli
Możemy zatem przyjąć, że takie przeobrażenie w sytu- sennych, na których ślad napotkamy i we śnie, to nie
ację zaszło również w snach pogmatwanych, mimo że wątpimy, że praca senna dokonała tu niesłychanego
nie wiemy, czy i tu chodziło o życzenie na przyszłość ściśnięcia lub zgęszczenia (Verdichtung.) Z rozmia-
(w optatiwie). Na początku podany przykład snu, któ- rów tego zgęszczenia nie możemy początkowo zdać
rego analiza poprowadziła nas dość głęboko, pozwala sobie sprawy, im głębiej jednak analizujemy marze-
w dwóch miejscach na podobne przypuszczenia. Ana- nie senne, tym bardziej imponująco się ono przedsta-
liza wykazała, że moja żona zajmuje się obcymi przy wia. Wówczas nie ma tu ani jednego składnika tre-
stole, co mnie niemile dotyka; sen zawiera dokład- ści sennej, od którego nie rozchodziłyby się nici koja-
ne przeciwieństwo tego, gdyż osoba, która zastępuje rzących wyobrażeń w dwóch lub więcej kierunkach,
moją żonę, „zwraca się całkiem ku mnie” (= zajmuje nie ma sytuacji, która by nie była zestawiona przynaj-
się wyłącznie mą osobą). Tak nieprzyjemne przeży- mniej z dwóch wrażeń. I tak np. razu pewnego śniłem
cie budzi w nas życzenie zamienienia owej niemiłej o czymś w rodzaju pływalni, z której kąpiący rozpro-
sytuacji w przeciwną, dla nas miłą, tak jak przedsta- szyli się we wszelkich kierunkach; w jednym miejscu
wiło ją właśnie marzenie senne. W tym samym sto- na brzegu stał człowiek schylający się do jednej z ką-
sunku stoi w analizie gorzka myśl, że niczego za dar- piących się osób, jakby ją chciał wyciągnąć z wody.
mo nie miałem, do słów owej pani we śnie „pan miał Sytuacja ta składa się ze wspomnienia jednego prze-
zawsze takie piękne oczy”. Część więc sprzeczności życia z moich lat młodzieńczych i z dwóch obrazów,
między jawną a utajoną treścią marzenia sennego z których jeden niedługo przed snem oglądałem. Jeden

koobe.pl#seb_11305#
48 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 49

z tych obrazów był z cyklu Schwindowskiej Melusiny Materiał myśli sennych, który został zebrany w ce-
„Zaskoczenie w kąpieli” (porównaj: rozpraszający się lu stworzenia sytuacji snu, musi być oczywiście z góry
w kąpieli), drugi zaś był dziełem włoskiego mistrza przygotowany do tego użytku. Konieczna jest w tym
i przedstawiał potop. Owe przeżycie było następują- celu jedna lub kilka wspólnych cech we wszystkich
ce: pewnego razu widziałem, jak nauczyciel pływania składowych częściach. Praca senna postępuje wówczas
pomagał wydostać się z wody pani, która spóźniła się jak Francis Galton przy zestawianiu fotografii rodzin-
aż do godziny przeznaczonej dla panów. nych. Rozmaite składowe nakrywają się, jakby jedna
Sytuacja w przykładzie wybranym do analizy przy- pokrywała drugą, a wówczas widać jasno wspólny mia-
wołuje mi szereg wspomnień, z których każde przy- nownik cech w całym obrazie, a sprzeczne szczegóły
czyniło się do treści snu. A więc po pierwsze ta mała się znoszą. Ten przebieg po części wyjaśnia niepew-
scena z czasów mojego ubiegania się, o którym już mó- ne znaczenie osobliwych i niejasnych członów treści
wiłem; wspomniany uścisk dłoni pod stołem dostarczył sennej. Opierając się na tych wiadomościach wygła-
do snu ten szczegół „pod stołem”, który dopiero „ex sza tłumaczenie snów następującą regułę — jeśli przy
post” muszę umieścić we wspomnieniu. O „zwróce- analizie trafiamy na człon o niepewnym znaczeniu,
niu” się nie było wówczas mowy; wiem jednak z ana- nie dającym się ująć w alternatywę „albo — albo”,
lizy, że ten składnik jest spełnieniem życzenia, które należy uwzględnić każdą część pozornej alternaty-
jest wyrażone kontrastem i odnosi się do zachowa- wy, i łącząc je spójnikiem „i” obrać za punkt wyjścia
nia mojej żony przy table d’hóte. Po za tym świeżym łańcucha skojarzeń.
wspomnieniem ukrywa się podobna, ale o głębszym Tam, gdzie brak tych wspólnych między myślami
znaczeniu przygoda z czasów naszego narzeczeństwa, snu, praca senna stara się je stworzyć, by umożliwić
która była powodem całodziennego nieporozumienia wspólne przedstawienie we śnie. Najprostszy sposób
między nami. Poufałość, kładzenie ręki na kolano na- zbliżenia dwóch myśli sennych nie mających ze sobą
leży w całkiem innym związku do całkiem różnych nic wspólnego, to zmiana wyrażenia dla jednej my-
osób. Ten składnik snu sam jest znów punktem wyj- śli, przy czym ewentualnie druga myśl wspomaga je
ścia dwóch poszczególnych wspomnień itd. również przez odpowiednie przekształcenie wyraże-

koobe.pl#seb_11305#
50 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 51

nia. Dzieje się to podobnie, jak przy tworzeniu rymów, Za pomocą pracy zgęszczenia (Verdich-tungsar-
gdzie równe brzmienie jest szukaną cechą wspólną. beit) snu wyjaśniają się niektóre części składowe je-
Większa część pracy sennej polega właśnie na two- go treści, które są tylko jemu właściwe, a których nie
rzeniu takich, często bardzo dowcipnych, często po- znajdziemy w wyobraźni na jawie. Tutaj znajdują się
zornie wymuszonych myśli łącznych, sięgających od osoby zbiorowe i pomieszane oraz osobliwe pomiesza-
wspólności przedstawienia w treści sennej aż do myśli ne twory, które porównać można z tworami wyobraża-
sennych, różnych wprawdzie co do formy i rodzaju, ale jącymi zwierzęta w fantazji ludów wschodnich, które
wywołanych tymi samymi warunkami. Także w ana- nabrały już jednak pewnych stałych form, podczas gdy
lizie naszego przykładu znajduje się ten rodzaj prze- twory senne w niestrudzonym bogactwie ciągle świe-
kształcenia jednej myśli w celu spotkania się z inną, żo powstają. Każdy zna je ze swoich własnych snów.
całkiem jej obcą. Przy dalszym prowadzeniu analizy A sposób ich powstania jest bardzo różny. Mogę np.
przyjdzie mi na myśl: chciałbym też raz mieć coś za osobę zestawić w ten sposób, że nadaję jej rysy jednej
darmo, ale forma ta jest nie do zużycia dla treści sen- i drugiej osoby, lub w ten sposób, że daję jej postać
nej, zostaje zatem zastąpiona inną: chciałbym chęt- jednej, a we śnie zwę ją imieniem drugiej, lub mogę
nie używać nie ponosząc „kosztów”. Słowo „koszty” wyobrazić sobie pewną osobę, ale umieścić ją w sy-
(kosztować = skosztować) odpowiada swoim drugim tuacji, która odnosi się do innej. W każdym z tych
znaczeniem sytuacji przy table d’hóte, a pojęcie to we wypadków jest to złączenie różnych osób do jednego
śnie wyobrażone jest przez podanie do stołu szpina- przedstawiciela w treści sennej o pełnym znaczeniu
ku. Jeśli u nas przy stole zjawia się potrawa nie lubia- i oznacza tyle co „i” lub „równa się”, tzn. zrówna-
na przez dzieci, to matka próbuje początkowo łagod- nie pierwotnej osoby w pewnym kierunku z drugą,
nością i zachęca dzieci: skosztujcie trochę. Że praca co może być już zaznaczone w samym śnie. W zasa-
senna tak bez skrupułów wyzyskuje dwuznaczność dzie jednak wspólności tych stopionych osób odszu-
słów, wydaje się nam dziwne, przy bogatszym jednak kać można dopiero drogą analizy, a w treści sennej
zbadaniu okazuje się to zupełnie codziennym wyda- jedynie sam fakt zbiorowych osób wskazuje, gdzie
rzeniem. mamy szukać wątku.

koobe.pl#seb_11305#
52 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 53

Ta sama różnorodność powstawania, i ta sama zasa- bym zrobić wynalazek, który by mnie tak wzbogacił
da przy rozwiązaniu, zachowuje swe znaczenie w nie- i uczynił niezależnym, jak wynalazek mego rodaka Dra
skończenie obfitych tworach mieszanych treści sennej, Auera von We1sbach, i .że wówczas podróżowałbym
przytoczenie przykładów uważam tu za zbyteczne. Ich wiele, a nie siedziałbym we Wiedniu. We śnie podró-
dziwne cechy znikają całkowicie, jeśli zdołamy je od- żuję z moim wynalazkiem, z cylindrem ze szkła, który
różnić od przedmiotów, przystępnych nam na jawie wprawdzie nie zdołał jeszcze przetorować sobie dro-
i jeśli przypomnimy sobie, że są one dziełem zgęsz- gi do użytku. Szczególnie chętnie przedstawia praca
czenia sennego tak, że w doskonałym skrócie uwy- senna dwa przeciwstawne wyobrażenia, tym samym
puklają wspólną cechę zestawionych przedmiotów. tworem mieszanym, tak n. p. skoro niewiasta jakaś
Wspólność tą można wydostać dopiero analizą. Sen widzi we śnie siebie jak nosi wysoką łodygę kwiatów,
powiada tylko: wszystkie te mają wspólną niewiado- tak jak anioł na obrazach Marii zwiastującej. Maria-
mą. Rozłożenie tych tworów mieszanych drogą ana- niewinność, jest jej imieniem własnym, — łodyżka
lizy wyjaśnia nam najkrótszym sposobem znaczenie natomiast pokryta jest ciężkimi, białymi kwiatami,
snu. Tak np. pewnego razu śniłem, że siedzę z jed- które podobne są do kamelii (przeciwieństwo niewin-
nym z moich nauczycieli uniwersyteckich na jednej ności dama kameliowa).
ławce, która szybko posuwa się pośród innych ławek Większą część tego, cośmy się dowiedzieli o zgęsz-
naprzód. Była to kombinacja z sali wykładów i trot- czeniu sennym, da się ująć w następującą formę: każ-
toir roulant. Pomijam dalsze roztrząsanie myśli. In- dy z członów treści sennej nabiera przez myśli senne
nym razem siedzę w wagonie i trzymam na kolanach wielu znaczeń (Uberdeterminierung) i nie wywodzi
coś w rodzaju kapelusza cylindrowego z przejrzystego swego pochodzenia z jednego tylko członu myśli sen-
szkła. Sytuacja ta natychmiast przypomina mi nastę- nych, lecz z całego ich szeregu, nie pozostających ze
pujące w Niemczech popularne przysłowie: z kapelu- sobą w żadnym bliższym związku, lecz zaczerpniętych
szem w ręku przejść można cały kraj. Cylinder szkla- z różnych zakresów myśli. Każdy człon snu zastępuje
ny przypomina mi drogą okrężną Auerowskie światło właściwie w treści sennej cały ten różnorodny materiał
(cylinder-szkiełko do lampy) i wiem wtedy, że chciał- myślowy. Analiza odkrywa jednak jeszcze jedną stronę

koobe.pl#seb_11305#
54 Zygmunt Freud

tego wielokrotnego związku między treścią senną a my- V.


ślami sennymi. Tak jak każdy człon snu stoi w związku
z wieloma myślami sennymi, tak też w zasadzie jedna
myśl senna zastąpiona bywa przez wiele członów snu;
nici kojarzących wyobrażeń nie biegną wprost od myśli
sennych aż do treści sennej, lecz krzyżują się i często
splatają po drodze. Najciekawszą i najważniejszą ce-
chą pracy sennej jest prócz przemiany myśli w sytu- W snach zawikłanych i pogmatwanych zgęszczenie
ację („dramatyzowanie”) praca zgęszczenia snu. Nie i udramatyzowanie nie jest w stanie wyjaśnić nam
znamy jednak na razie motywów wymagających tego różnicy między treścią a myślami snu. Mamy nato-
stłoczenia treści. miast dowody na istnienie trzeciego czynnika, który
zasługuje na staranne zajęcie się nim.
Jeśli drogą analizy poznaję myśli senne, uderza
mnie przede wszystkim różnica pomiędzy tematem
treści jawnej i ukrytej. Oczywiście są to tylko pozo-
ry, gdyż przy dokładniejszym zbadaniu okazuje się,
że cała treść snu zawarta jest w myślach sennych,
a znów wszystkie myśli senne zastąpione są treścią
snu. W pewnym punkcie różnica ta zostaje jednak za-
chowana. I tak to, co we śnie stanowi właściwą treść,
szeroko i wyraźnie przedstawioną, odgrywa po dokład-
nej analizie bardzo podrzędną rolę, a natomiast brak
zupełnie lub tylko lekko napomknięte są w treści sen-
nej te myśli, które według mego uczucia zasługiwały-
by na większe uwzględnienie. Ten stan rzeczy mogę

koobe.pl#seb_11305#
56 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 57

opisać w ten sposób: podczas pracy sennej przenosi myśli senne, które wyłaniają się dopiero po całym sze-
się napięcie psychiczne z myśli i wyobrażeń, do któ- regu przejść (stopniowań). Im ciemniejszy i bardziej
rych właściwie należy, na inne, moim zdaniem, nie pogmatwany sen, tym większy udział pracy przesu-
wymagające takiego nacisku. Żaden inny proces nie nięcia w jego powstaniu.
przyczynia się tak bardzo do ukrycia sensu snu, za- Wybrany przez nas przykład do analizy wykazuje
tarcia i zmylenia związku między treścią a myślami przynajmniej tyle z przesunięcia, że treść jego ogni-
marzenia sennego. Podczas tego procesu, który na- skuje się gdzieindziej niż myśli senne. Główną rolę
zwę przesunięciem marzenia sennego (Trautnversc/ w treści sennej gra sytuacja, jak gdyby pewna nie-
rie-bung), ożywia się również znacznie napięcie psy- wiasta czyniła mi awansy; główny nacisk myśli sen-
chiczne, znaczenie, emocjonalność myśli. Mylnie uwa- nych leży w życzeniu, poznania raz bezinteresownej
żamy w treści sennej za najważniejsze to, co jest naj- miłości, która „nic nie kosztuje”, a myśl ta kryje się
wyraźniej przedstawione, gdyż w niewyraźnym czło- w wypowiedzeniu o pięknych oczach i napomknię-
nie snu poznać można często pochodną istotnej my- ciu o szpinaku.
śli sennej. Jeżeli drogą analizy usuniemy przesunięcie senne,
Przesunięcie senne mógłbym określić też jako prze- to otrzymujemy zupełnie pewne wyjaśnienia dwóch
wartościowanie psychicznych wartości. Dodać też mu- tak spornych problemów marzeń sennych, jak ten doty-
szę, by wyczerpująco określić to zjawisko, że udział czący sił wywołujących sen i związku, jaki istnieje mię-
tej pracy przesunięcia lub przewartościowania w po- dzy snem a życiem na jawie. Bywają sny, które zdradza-
szczególnych marzeniach sennych jest bardzo zmien- ją bezpośrednio związek z przeżyciami za dnia; w in-
ny. Istnieją sny, które powstają prawie bez współdzia- nych zaś nie ma po tym ani śladu. Za pomocą analizy
łania pracy przesunięcia. Są one wówczas równocze- możemy wykazać, że każde marzenie senne, z małymi
śnie zrozumiałe i pełne znaczenia, jak np. poznane wyjątkami, nawiązuje do wrażeń ostatnich dni, moż-
przez nas sny o niemaskowanem życzeniu. W innych na by śmiało powiedzieć, że do dnia poprzedzającego
zaś snach nie zachowuje ani jedna myśl senna własnej sen. Wrażenie, któremu przypada rola wywołania snu,
psychicznej wartości lub błahostki zastępują ważne może być tak silne, że nie dziwi nas wcale zajęcie się

koobe.pl#seb_11305#
58 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 59

nim na jawie i w tym wypadku powiadamy słusznie, mat bez znaczenia jest to dziełem pracy przesunięcia.
że sen kontynuuje żywe zainteresowania życia na ja- Skoro uwzględnimy świeże wyniki, zdobyte przez za-
wie. Przeważnie jednak jest spotykany związek treści stąpienie jawnej treści ukrytą treścią snu, odpowie-
sennej z wrażeniem za dnia tak błahy i nieznaczny, my na pytanie, które to momenty przyczyniają się do
że sami przypominamy go sobie z trudnością. Treść wywołania snu i jaki jest związek między marzeniem
senna zajmuje się wówczas, nawet gdy już posiada sennym a życiem codziennym, następująco — marze-
pewien związek i jest zrozumiała, najobojętniejszymi nie senne nie zajmuje się nigdy sprawami, które nie
drobnostkami, które nie wzbudziłyby nigdy naszego byłyby w stanie nas zająć za dnia, a drobnostki, które
zainteresowania na jawie. Pogardliwe odnoszenie się za dnia nas nie obchodzą, nie potrafią przedostać się
do marzenia sennego przypisać można w znacznej do snu (spania).
mierze tej okoliczności, że treść senna wyszczegól- Co wywołało jednak sen w wybranym przez nas
nia właśnie rzeczy obojętne i błahe. Dopiero analiza przykładzie? Oto przeżycie bez znaczenia, bezpłatna
pokazuje, jak nieuzasadnionym jest ten lekceważący przejażdżka powozem z mym przyjacielem. Sytuacja
sąd o marzeniu sennym. Gdzie treść marzenia pod- table d’hóte we śnie mieści w sobie wzmiankę o bez-
suwa obojętne wrażenie, jako wywołujące sen, tam treściwym powodzie, gdyż w rozmowie uczyniłem po-
analiza regularnie wydobywa na wierzch przeżycie równanie taxametru z table d’hóte. Wiem jednak, że
o wybitnym znaczeniu i pełne wzburzeń duchowych. inne przeżycie o silnym znaczeniu zastąpione zostało
Wrażenie to zostało zastąpione obojętnym, pozostają- tym drobnostkowym. Kilka dni temu wydałem więk-
cym z nim w obfitym związku skojarzeniowym. Gdzie szą sumę dla drogiej mi osoby z mojej rodziny. Nic
treść senna zawiera wyobrażenia niezajmujące i bez dziwnego, powiada myśl senna, jeśli ta osoba byłaby
znaczenia, tam analiza wskazuje na liczne drogi łą- mi wdzięczna, bo ta miłość nie byłaby „za darmo”.
czące pojęcia bezwartościowe z najwartościowszymi A miłość bezinteresowna (za darmo) przoduje w mo-
w psychicznej ocenie jednostki. Skoro zamiast istot- ich myślach sennych. Ponieważ przed kilkoma dnia-
nie podniecającego wrażenia i zajmującego tematu mi jechałem kilkakrotnie z owym krewnym powozem,
zawiera treść marzenia sennego wrażenia błahe i te- przejażdżka powozem z moim przyjacielem umożliwia

koobe.pl#seb_11305#
60 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 61

mi przypomnienie mego stosunku do tego krewne- kresu myśli tego samego snu należy też wspomnienie
go. A zatem obojętne wrażenie, które przez podobne pierwszego pobytu w Monachium, gdzie zajęły mnie
powiązania staje się czynnikiem wywołującym sen, bardzo propyleje. Dalsza analiza pozwala mi przyjąć,
podlega jeszcze jednemu warunkowi, który nie odnosi że ten drugi zakres wyobrażenia spowodował prze-
się do istotnego źródła snu, a mianowicie: wrażenie sunięcie z omylenu na propylen. Propylen jest, że tak
to musi być za każdym razem świeże, tzn. pochodzić powiem, wyobrażeniem pośrednim między omyle-
z dnia poprzedzającego sen. Zanim opuszczę temat nem a pro-propylejami i przedostał się za pomocą tego
przesunięcia we śnie, wspomnę o ciekawym przebie- pewnego rodzaju kompromisu — przez równoczesne
gu przy powstawaniu snu, przy którym zgęszczenie zgęszczenie i przesunięcie — do treści sennej.
i przesunięcie współdziałają. Wiemy już, że przy zgęsz- Nieodzowne wydaje mi się wyjaśnienie motywów,
czeniu snu zamiast dwóch wyobrażeń myśli sennych, które powodują pracę senną przy mechanizmie prze-
mających cośkolwiek wspólnego, jakiś punkt styczno- sunięcia do tak zagadkowych usiłowań. Uważam też
ści, zawiera treść snu, jedno wyobrażenie mieszane, odsłonięcie tych motywów za bardziej naglące i ko-
którego jądro odpowiada wspólnym cechom, a jasne, nieczne niż odkrycie umotywowania pracy zgęsz-
poboczne znaczenia odnoszą się do odrębnych cech czenia.
pojedynczego wyobrażenia. Jeśli do tego zgęszczenia
dołącza się przesunięcie, to nie powstaje wówczas wy-
obrażenie mieszane, lecz pośrednia wspólna, która
się tak ma do pojedynczych składników jak wypad-
kowa w równoległoboku sił do jej składowych. W tre-
ści jednego z mych snów jest mowa o wstrzyknięciu
propylenu. Podczas analizy doszedłem początkowo do
nieznacznego przeżycia, które jednak wywołało sen,
a w którym omylen odgrywa rolę. Zamiany omylenu
z propylenem nie potrafię jeszcze uzasadnić. Do za-

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 63

VI. senna ze względu na umożliwienie przedstawienia


w treści snu, jeśli obierzemy sobie za zadanie wyra-
zić za pomocą kilku naszkicowanych obrazków treść
politycznego artykułu wstępnego lub mowę obrońcy
w sali sądowej. W psychicznym materiale myśli sen-
nych znajdują się regularnie wspomnienia głębokich
przeżyć — nie rzadko z wczesnego dzieciństwa, które
Skoro nie spotykamy lub nie rozpoznajemy myśli sen- zostały ujęte jako sytuacje w treści obrazowej. Gdzie
nych w treści snu — nie znając motywu tego znie- tylko możliwe jest, ta część składowa treści sennej
kształcenia — kładziemy to wówczas na karb pracy wywiera pewien kierujący wpływ na ukształtowanie
przesunięcia. Do odkrycia jednak nowej a przy tym treści sennej, i to w taki sposób, że jako punkt kry-
łatwo zrozumiałej działalności pracy sennej prowadzi stalizujący działa przyciągająco i rozdzielczo. Sytu-
inny i łagodniejszy rodzaj przemiany. acja w marzeniu sennym jest często niczym innym
Myśli marzenia sennego, które rozwijamy drogą jak tylko uproszczonym a zarazem — przez wtrące-
analizy, zwracają uwagę swoją niezwykłą postacią. nie jeszcze innego materiału — skomplikowanym
Nie dają się one ująć w zwykłe formy językowe, któ- powtórzeniem takiego głębokiego przeżycia. Rzadko
rymi posługujemy się w celu wyrażenia naszych my- natomiast oddaje marzenie senne wiernie i rzeczy-
śli, lecz przeciwnie, są one wyrażone symbolicznie wiste wydarzenia bez domieszek.
przez porównania, przenośnie, jak w obrazowej mo- Treść marzeń sennych składa się jednak nie tyl-
wie poetów. Nie jest też zbyt żmudnym znaleźć uza- ko wyłącznie z sytuacji, lecz zawiera również liczne
sadnienie użycia mowy wiązanej dla wyrażenia myśli cząstki wzrokowych obrazów, mów, a nawet urywki
sennych. Treść snu składa się przeważnie z plastycz- niezmienionych myśli. Z korzyścią zatem zająć się
nych sytuacji, trzeba zatem myśli senne odpowied- możemy po krótce środkami przedstawienia, który-
nio przykroić do tego rodzaju przedstawiania. Z ła- mi posługuje się praca senna, by osobliwą mową wy-
twością zrozumiemy zmiany, których dokonuje praca razić myśli senne.

koobe.pl#seb_11305#
64 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 65

Myśli senne, o których dowiadujemy się z analizy, ku logicznego myśli sennych ze sobą; owszem udaje
okazują się nam jako psychiczny zbór o nadzwyczaj- mu się dość często zastąpić je formalnymi cechami
nie skomplikowanej budowie. Części jego pozostają charakteru jego własnej budowy. Łącząc cały materiał
w przeróżnych logicznych stosunkach do siebie, tworzą w jedną sytuację, wykazuje marzenie senne niewątpli-
przednią placówkę i tło, warunki, objaśnienia, dowody wy związek między poszczególnymi częściami myśli
i zastrzeżenia. Prawie regularnie obok jednego toku snu. Logiczny związek tworzy wzajemne zbliżenie się
myśli biegnie drugi biegunowo różny. Temu materia- w czasie i w przestrzeni, podobnie jak ów malarz, któ-
łowi nie brak żadnej z cech charakteru, które zna- ry grupuje w obrazie na Parnasie wszystkich poetów,
my z naszego myślenia na jawie. Jeśli z tych danych którzy nigdy nie byli wspólnie na jakimkolwiek szczycie
ma powstać marzenie senne, to ulega ten psychiczny góry, ale pojęciowo wspólność tworzą. Marzenie senne
materiał stłoczeniu (Pressung), które go dostatecznie przeprowadza w dalszym ciągu ten sposób przedsta-
zgęszcza, oraz wewnętrznemu rozkruszeniu i przesu- wiania aż do szczegółów, a często wskazuje bliski sto-
nięciu, które równocześnie stwarza nowe powierzch- sunek dwóch członów treści sennej na ścisły związek
nie, wybierając najbardziej podatne części składowe między ich odpowiednikami w myślach sennych. Po-
do utworzenia pewnej sytuacji. Ze względu na pocho- nadto zaznaczyć należy, że wszystkie marzenia sen-
dzenie tego materiału zasługuje ten przebieg na miano ne powstałe jednej i tej samej nocy zdradzają podczas
„cofnięcia wstecznego” (Regression). Logiczne wią- analizy pochodzenie z tego samego kręgu myśli.
zadła, które dotychczas łączyły ten psychiczny mate- Związek przyczynowy dwóch myśli nie bywa zwy-
riał, zanikają podczas przemiany w treść senną. Praca kle przedstawiony. Czasami zaś zaznaczają go tylko
marzeń sennych przejmuje do opracowania tylko rze- dwa następujące po sobie, często nierównie długie
czową treść myśli sennych. Dopiero praca analityczna fragmenty snu. Często jest i następstwo zmienione,
ma odnaleźć wątek zniweczony pracą senną. i to wówczas, kiedy początek snu przynosi wnioski,
Środki wyrażania się marzenia sennego są więc a zakończenie założenia. Bezpośrednia przemiana we
w porównaniu do środków wyrażania się naszych myśli śnie jednej rzeczy w drugą zdaje się wyobrażać stosu-
bardzo ubogie, ale sen nie zrzeka się oddania związ- nek przyczyny do skutku.

koobe.pl#seb_11305#
66 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 67

Marzenie senne nie wyraża nigdy alternatywy al- go podobieństwa wspólności i zgodności. Praca senna
bo-albo, natomiast napotykamy w nim na obydwa jak- posługuje się tymi wypadkami jako punktami oparcia
by równouprawnione pojęcia w tym samym związku. w zgęszczaniu sennym w ten sposób, że sprowadza
A użyte przy reprodukcji marzenia sennego „albo-al- wszystkie pojedyncze składniki, wykazujące pewną
bo” należy, jak już poprzednio wspomniałem, prze- zgodność, do jednej nowej całości.
tłumaczyć spólnikiem „i”. Tych kilka uwag z grubsza nie oddaje oczywiście
Marzenie senne wyrażą często i jakby ze szczegól- całej obfitości środków przedstawienia marzenia sen-
nym wyróżnieniem dwa przeciwstawne sobie wyobra- nego, którymi się ono posługuje w wyrażaniu związków
żenia jednym i tym samym składnikiem . Przecze- 1
logicznych między myślami sennymi. Poszczególne
nie „nie” nie istnieje dla marzenia sennego. Bardzo marzenia senne są pod tym względem lepiej lub gorzej
ciekawie bywa przedstawione przeciwieństwo dwóch opracowane, trzymają się podłożonego tekstu mniej
myśli, wzajemna zależność przy odwróceniu (Umkeh- lub bardziej starannie i używają środków pomocni-
rung). czych pracy sennej w silniejszym lub słabszym stop-
Dzieje się to w ten sposób, że fragment snu zostaje, niu. W ostatnim wypadku wydają się one ciemne, po-
jakby dodatkowo, zamieniony w swe przeciwieństwo. gmatwane i bez związku. Jeśli marzenie senne wydaje
Inny sposób wyrażania sprzeczności poznamy póź- się jaskrawo bezsensowne i zawiera w treści widoczną
niej. Uczucie hamowanego ruchu służy w marzeniu niedorzeczność, dzieje się to w pewnym celu. Wów-
sennym do wyrażenia sprzeczności dwóch impulsów czas mocą swego pozornego zaniedbania wszelkich
konfliktu woli. logicznych wymogów wyraża ono część intelektualnej
Mechanizm tworzenia marzeń sennych sprzyja je- treści myśli sennych. Bezsensowność w marzeniu sen-
dynie w wysokim stopniu wyrażeniu związku logiczne- nym znaczy tyle, co w myślach sennych sprzeczność,
drwiny i szyderstwo. Ponieważ to wytłumaczenie jest
1. Godne uwagi jest, że wybitni językoznawcy utrzymują, że najsilniejszym zarzutem przeciwko teorii, jakoby sen
w najstarszych ludzkich językach jeden i ten sam wyraz posiadał powstawał przez bezładną, bezkrytyczną pracę umy-
dwa przeciwne znaczenia (silny-slaby; wewnątrz-zewnątrz itd.
„Odwrotne znaczenie prasłów” („Gegensinn der Urworte”). słu, poprę je przykładem Jednego z moich znajomych,

koobe.pl#seb_11305#
68 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 69

pana M., zaatakował w pewnym artykule sam Goethe Podczas rozmowy z chorym nastąpiła przykra sytuacja,
z niesłuszną, zdaniem wszystkich, zawziętością. Pan gdyż pacjent skompromitował swego brata, opowia-
M. jest oczywiście z powodu tego ataku zniweczony. dając bez powodu o jego młodzieńczych wybrykach.
Skarży się zatem gorzko w towarzystwie; jego uwiel- Pytałem się również chorego o datę jego urodzin, (we
bienie dla Goethego nie ucierpiało jednak mimo tego śnie data śmierci), i zadałem mu kilka obrachunków,
osobistego doświadczenia. Staram się wyjaśnić chro- w celu zbadania stopnia słabości pamięciowej.
nologię, która wydaje mi się nieprawdopodobna. Go- 2. Jedno z lekarskich czasopism, w którym wzmian-
ethe umarł w 1832 roku. Ponieważ jego atak na p. M. kowane jest i moje współpracownictwo, przyniosło
musiał nastąpić wcześniej, więc był p. M. wówczas wprost „niweczącą” krytykę młodego referenta o książ-
jeszcze całkiem młodym człowiekiem. Wydaje mi się ce mego przyjaciela F. w Berlinie. Zażądałem od re-
prawdopodobne, że pan M. liczył wówczas lat 18. Nie daktora wyjaśnienia, który wyraził mi swe ubolewanie,
jestem jednak pewny, w którym roku obecnie żyjemy, nie przyrzekając jednak odwołania. Po tym wypadku
wobec tego całe to obliczenie tonie w mrokach. Ów zerwałem stosunki z tym czasopismem, a w liście od-
atak mieści się zresztą w znanej rozprawie Goethe- mawiającym wyraziłem oczekiwanie, że nasze oso-
go „Natur.” biste stosunki nie ucierpią z powodu tego zajścia. To
Niedorzeczność tego snu uwidocznia się jeszcze jest właściwe źródło snu. Ujemna krytyka pracy mego
jaskrawiej, jeśli dodam, że p. M. jest młodym kup- przyjaciela wywarła na mnie głębokie wrażenie. Za-
cem, którego nie wiele interesuje poezja i literatu- wierała ona według mej oceny fundamentalne biolo-
ra. Jeśli przeprowadzę jednak analizę tego marzenia giczne odkrycia, które dopiero teraz, po wielu latach,
sennego, to zdołam pokazać ile „metody” ukrywa się znajdują uznanie u kolegów z zawodu.
poza tym nonsensem. Sen ten czerpie swój materiał 3. Niedawno jedna z moich pacjentek opowiadała
z trzech źródeł: mi dzieje choroby jej brata, który z okrzykiem „natu-
1. Pan M., którego poznałem w pewnym towarzy- ra, natura” popadł w szał. Lekarze sądzili wówczas,
stwie, prosi mnie pewnego dnia, bym zbadał jego star- że okrzyk ten pochodzi z lektury owej pięknej rozpra-
szego brata, który zdradza oznaki choroby umysłowej. wy Goethego i wskazuje na przepracowanie chorego

koobe.pl#seb_11305#
70 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 71

z powodu studiów. Powiedziałem wówczas, że praw- Jestem więc zdania, że każde marzenie senne wy-
dopodobniejsze wydaje mi się, że okrzyk „natura” na- wołane jest pobudkami egoistycznymi. „Ja” w moim
leży zrozumieć w tym seksualnym znaczeniu, które śnie nie zastępuje tylko mego przyjaciela, ale także
znają u nas i mniej wykształceni. Okoliczność, że ów i mnie samego. Utożsamiam się z nim, bo los jego
nieszczęśliwiec skaleczył później swój narząd płcio- odkrycia zdaje się spotka i moje badania. Jeśli wystą-
wy, przyznaje mi po części słuszność. Przy pierwszym pię z moją własną teorią, która podkreśla seksualność
napadzie miał ów chory 18 lat. w etiologii zaburzeń psychoneurotycznych (przypatrz:
W treści sennej ukrywa się poza mym „ja” w pierw- wzmianka co do okrzyku 18-letniego chorego „natura,
szym rzędzie mój przyjaciel tak surowo osądzony przez natura”), to oczekuje mnie taka sama krytyka, z któ-
krytykę. „Staram się chronologię trochę wyjaśnić”. rej drwię sobie w równej mierze.
Książka mego przyjaciela zajmuje się czasowymi sto- Gdy dalej podążam za myślami sennymi, spostrze-
sunkami w życiu i sprowadza między innymi i okres gam zawsze tylko drwiny i szyderstwo jako odpowied-
życia Goethego do wielokrotności pewnej liczby dni nik niedorzeczności snu. Wiadomo, że ze znalezionej,
mającej duże znaczenie biologiczne. To „ja” stawiam rozbitej owczej czaszki na Lido koło Wenecji powsta-
jednak na równi z paralitykiem. („Nie jestem pewny, ła u Goethego myśl postawienia tzw. teorii kręgowej
w którym roku obecnie żyjemy”.) Sen powiada zatem, (Wirbel-theorie). Mój przyjaciel jest dumny, że jako
że mój przyjaciel zachowuje się jak paralityk i mówi od student przyczynił się w znacznej mierze do usunię-
rzeczy. Myśli senne brzmią jednak ironicznie: „oczy- cia starego, ongiś około anatomii porównawczej bar-
wiście on jest szalony, głupiec, a wy jesteście tymi dzo zasłużonego profesora, który jednak już w pode-
geniuszami, którzy lepiej rozumieją. Czy nie jest też szłym wieku nie był zdolny udzielać nauki. A wszczęta
może odwrotnie?” To odwrócenie jest dostatecznie przez niego agitacja usunęła nieznośny stan rzeczy,
wyrażone w treści sennej, a mianowicie, gdy Goethe którego przyczyną był brak ustawienia granicy wieku
atakuje ego młodego człowieka, co jest nonsensem, dla działalności nauczycielskiej w Niemczech. — Nie-
podczas gdy dziś z łatwością każdy z młodych ludzi mieckie przysłowie: starość nie chroni przed głupotą.
może zaatakować wielkiego Goethego. — W tutejszym szpitalu pracowałem długie lata pod

koobe.pl#seb_11305#
72 Zygmunt Freud

kierunkiem prymariusza, od dziesiątek lat notorycznie VII.


zidiociałego, który mimo to nadal prowadził ów odpo-
wiedzialny urząd. Tu nasuwa mi się porównanie z od-
kryciem na Lido. Wówczas kilku kolegów ze szpitala
dostosowało wówczas do owego profesora popularny
tymi czasy kuplet: „das hat kein Goethe g’schrieben,
das hat kein Schiller g’dicht usw. (tego nie pisał Go-
ethe, tego nie ujął w rymy Schiller itd.). Nie omówiliśmy jeszcze dostatecznie pracy sennej.
Zmuszeni jesteśmy przypisać jej, prócz zgęszczenia,
przesunięcia i poglądowego przygotowania psychicz-
nego materiału jeszcze inną działalność, której nie
rozpoznajemy jednak we wszystkich snach. Nie opi-
szę obszerniej tej częściowej czynności pracy sennej;
chcę jedynie wspomnieć, że najlepiej wyobrazimy sobie
jej istotę, gdy przyjmiemy, co możliwie nie jest zupeł-
nie trafne, że rozwija ona działalność swą dopiero na
ukształtowanej już treści sennej. Czynność ta ograni-
cza się do ułożenia części składowych marzenia sen-
nego w ten sposób, by tworzyły one mniej więcej całość
kompozycji sennej. Marzenie senne otrzymuje w ten
sposób rodzaj fasady, która nie pokrywa wprawdzie je-
go treści we wszystkich częściach. Doznaje ono w ten
sposób pierwszego początkowego tłumaczenia, które
wspierają małe okraszenia i drobne zmiany. Podobna
przeróbka treści sennej jest możliwa tylko wówczas, gdy

koobe.pl#seb_11305#
74 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 75

nie troszczy się o niedokładności, które mogłyby po- du w nich chęci uporządkowania i tłumaczenia, a my
psuć całokształt jej treści. Poza tym jest ona świetnym sami po przebudzeniu, utożsamiając się niejako z ową
przykładem zupełnego niezrozumienia treści sennej. ostatnią częścią pracy sennej, mówimy, że sen jest
Toteż podejmując się pracy analitycznej nad marze- „całkiem pogmatwany”. Dla naszej analizy posiada
niem sennym uwolnić się musimy przede wszystkim ten sen, podobny do bezwładnej masy nienależących
od prób tego rodzaju tłumaczenia. do siebie fragmentów tę samą wartość, co i ów pięk-
W tej części pracy sennej jest umotywowanie szcze- nie wygładzony, zaopatrzony powierzchnią. W pierw-
gólnie przejrzyste. Względna zrozumiałość powoduje szym wypadku oszczędzamy sobie pracy zburzenia tej
ostatnią przeróbkę snu; ale tym samem zdradza się po- przeróbki treści sennej.
chodzenie tej czynności. W stosunku do treści sennej Mylne byłoby jednak przypuszczenie, że te fasady
zachowuje się ona tak jak nasza normalna psychicz- snu są tylko dowolnym dziełem świadomości naszego
na czynność wobec jakiejkolwiek przedłożonej jej tre- życia duchowego, które, spaczając właściwy wątek, do-
ści spostrzeżenia, ujmuje i podporządkowuje ją zaraz konuje tej przeróbki treści snu. Często rozpoznajemy
spostrzeżeniu, jeśli jest zrozumiała; jeśli jednak nie tu życzenia fantazji zawarte już w myślach sennych.
może nawiązać do niczego jej już znanego, spaczą ją, Są one również pokrewne znanym nam dobrze z ży-
a wówczas powstają osobliwe sprzeczności. Jasne jest, cia na jawie i słusznie tak nazwanym „marzeniom
że nie jesteśmy w stanie, patrząc na pasmo niezna- na jawie”. Życzenia fantazji, które odkrywa analiza
nych znaków lub słuchając szeregu nieznanych słów, w nocnych marzeniach, okazują się często powtórze-
zupełnie odruchowo nie spaczyć ich spostrzeżenia ze niem i opracowaniem scen z dzieciństwa, fasada snu
względu na zrozumiałość, nawiązując do czegoś, co okazuje nam zatem w wielu snach bezpośrednio wła-
już jest nam znane. ściwe jądro marzenia sennego, przeinaczone wpraw-
Marzenia senne, które opracowane zostały przez dzie i pomieszane z innym materiałem.
czynność psychiczną analogiczną do naszego myśle- Prócz tych czterech wymienionych czynności nie
nia na jawie, nazwiemy dobrze skomponowanymi. napotykamy w pracy sennej na inne. Opierając się
W wielu snach czynność ta zupełnie zawodzi, ani śla- na podanym określeniu, że „praca senna” oznacza

koobe.pl#seb_11305#
76 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 77

przeprowadzenie myśli sennych do treści sennej, po- przeważnie są one splecione z urywków mów kiedyś
wiadamy, że praca senna nie jest twórczą, nie rozwija wygłoszonych, słyszanych lub przeczytanych, które
żadnej szczególnej fantazji, nie osądza, nie wyciąga zostały odnowione w myślach sennych. Oddają one
wniosków. Działalność jej jest ograniczona, to zna- jedynie ich dosłownie brzmienie, pomijają natomiast
czy, że zgęszcza ona jedynie materiał, przesuwa go okoliczności ich powstania i usilnie wypaczają ich
i przerabia plastycznie, do czego przyłącza się ostat- właściwe znaczenie.
nia niestała część przeróbki tłumaczącej. Tu i ów- Poprzemy te wywody kilkoma przykładami:
dzie napotykamy w treści na coś, co gotowi jesteśmy 1. Oto niewinnie brzmiący, dobrze ułożony sen pa-
przyjąć jako rezultat innej, jakby wyższej intelektual- cjentki. Idzie wraz z kucharką, która nosi koszyk, na
nej działalności. Analiza wykazuje jednak za każdym jarmark. Żąda czegoś od rzeźnika, który do niej po-
razem, że te intelektualne zabiegi miały już miejsce wiada, że tego już nie można dostać i ofiarowuje jej
w myślach sennych i przejęte jedynie zostały przez coś innego, zauważając, że i to dobre. Ona odmawia
treść senną. Wyciągnięcie wniosku w marzeniu sen- i idzie do jarzyniarki. Ta chce jej sprzedać dziwną ja-
nym jest niczym innym, jak powtórzeniem wniosku rzynę w wiązkach, ale o czarnym kolorze. Na co pa-
myśli sennych; jeśli bez zmiany przechodzi do ma- cjentka powiada: tego nie znam, tego nie biorę.
rzenia sennego, nie budzi w nas ani zdumienia, ani Wyrażenie „tego już nie można” pochodzi z czasów
zgorszenia. Wydaje się nam jednak niedorzeczne, leczenia. Kilka dni przedtem oświadczyłem dosłownie
gdy praca senna przesuwa go na inny materiał. Ra- pacjentce, że najstarszych wspomnień z dzieciństwa
chunek w treści sennej oznacza, że w myślach sen- nie można już jako takich dostać, tylko zastąpić je trze-
nych istnieją jakieś obrachowania, a podczas gdy te ba przeniesieniami (Uebertragungen) i marzeniami
zawsze się zgadzają, rachunek w myślach sennych sennymi. To ja jestem zatem rzeźnikiem.
może przez zgęszczenie różnych czynności i przez Drugie wyrażenie: „tego nie znam” wyrwane jest
przesunięcie tej samej czynności na inny materiał z zupełnie innej sytuacji. Dzień wcześniej zwróciła się
dać najśmielsze i najdziwniejsze wyniki. Nawet mo- pacjentka do kucharki, która zresztą również we śnie
wy wygłaszane w treści sennej nie są świeżo ułożone, występuje, strofując ją słowami: „proszę się porządnie

koobe.pl#seb_11305#
78 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 79

zachowywać, tego nie znam”, co znaczy: takiego za- dzień snu od końca roku szkolnego. Widocznie wzglę-
chowania nie uznaję, nie dopuszczę do tego. Część dy pieniężne zmusiły ową damę, że nie przyjęła pro-
więc zdania o niewinniejszym znaczeniu dostała się pozycji przełożonej i są też odpowiedzialne za drob-
mocą przesunięcia do treści sennej. Natomiast w my- ność kwoty we śnie.
ślach sennych odegrała rolę właśnie druga część tego 3. Młoda, ale od kilku lat już zamężna pani, dowia-
zdania. Praca senna zniekształciła je zupełnie, zba- duje się, że zaręczyła się jej rówieśnica, panna Eliza.
gatelizowała sytuację, w której zachowuję się wobec Z tej okazji powstaje następujący sen. Siedzi z mężem
tej damy w pewien nieprzyzwoity sposób. Fantazjo- w teatrze, jedna część krzeseł nie jest zajęta. Mąż opo-
wana sytuacja jest zaś znów tylko nowym wydaniem wiada jej, że Eliza L. i jej narzeczony mieli również za-
już raz przeżytej. miar pójść do teatru, ale nie dostali już innych miejsc,
2. Sen pozornie zupełnie bez znaczenia, zawiera- tylko złe, trzy za 1 fl. 50 ct., a tych wziąć nie mogli.
jący parę liczb. Pacjentka chce coś płacić; córka bie- Zdaniem pacjentki nie byłoby żadnego nieszczęścia.
rze jej z torebki 3 fi. 67 ct. Ona powiada jednak: „Co Zajmuje nas tutaj pochodzenie liczb z materiału myśli
robisz? To kosztuje przecież tylko 21 centów”. sennych i przemiana, jakiej doznały. Skąd się bierze 1
Pacjentka była cudzoziemką i umieściła swą cór- fl. 50 ct? Otóż z obojętnej okazji dnia poprzedniego.
kę w instytucie wychowawczyni w Wiedniu, a termin Szwagrowa jej dostała w podarunku od swego męża
leczenia się u mnie uzależniony był od pobytu córki sumę 150 fl., które szybko chciała wydać na klejnoty.
w Wiedniu. W przeddzień snu przełożona instytutu Zauważamy, że 150 fl. jest sto razy tyle co 1 fl. 50 ct.
radziła mojej pacjentce, by zostawiła córkę na jeszcze Z liczbą 3, która odnosi się do biletu teatralnego, łą-
jeden rok. W takim wypadku mogłaby i matka pozo- czy się wyobrażenie, że narzeczona Eliza L. jest o 3
stać jeszcze jeden rok na leczeniu. Liczby we śnie na- miesiące młodsza niż śniąca. Sytuacja w marzeniu
bierają znaczenia, gdy przypomnimy sobie, że czas to sennym jest powtórzeniem małej przygody, o którą
pieniądz. Time is money. Rok równa się 365 dniom. często przekomarza się z nią mąż. Pewnego razu by-
Wyrażone w centach 365 ctów, czyli 3 fl. 65 ct. 21 ło jej tak spieszno z kupnem biletów do teatru, a tym-
ctów odpowiada 3 tygodniom, które wówczas dzieliły czasem znaczna część miejsc była wolna. Widocznie

koobe.pl#seb_11305#
80 Zygmunt Freud

nie było potrzeby tak bardzo się spieszyć. VIII.


Wreszcie nie należy przeoczyć tej niedorzeczności
snu, że 2 osoby muszą wziąć 3 bilety do teatru.
Posłuchajmy, co mówią myśli senne. Nonsensem
było przecież wychodzić tak wcześnie za mąż, nie by-
ło potrzeby się tak spieszyć. Eliza L. jest najlepszym
przykładem, że „zawsze jeszcze mogłabym dostać mę-
ża i to sto razy lepszego (mąż, skarb), gdybym tylko Z powyższych rozważań poznaliśmy już dostatecznie
poczekała. Trzech takich mężczyzn mogłabym była pracę senną i jesteśmy wreszcie w stanie uznać ją za
sobie kupić za te pieniądze (posag)”. szczególną działalność psychiczną, nie mającą rów-
nej sobie. Równocześnie odwraca się nasze zdumienie
odnoszące się do snu, i przenosi się na pracę senną.
W rzeczywistości praca senna jest najwcześniej pozna-
na z całego szeregu psychicznych procesów, które wy-
wołują histeryczne objawy, myśli lękowe, natrętne i uro-
jone. Zgęszczenie a przede wszystkim przesunięcie są
głównymi cechami wszystkich innych procesów. Jedyną
szczególną właściwością pracy sennej jest plastyczne
opracowanie. Skoro zatem marzenie senne należy do
tej samej kategorii co psychiczne schorzenia, wydaje
się nam konieczne poznanie istotnych warunków jego
powstania. Będziemy bardzo zdumieni, gdy usłyszymy,
że ani stan senny, ani choroba nie są niezbędnymi wa-
runkami. Cały szereg zjawisk życia codziennego osób
zdrowych, jak to zapominanie, przemówienie (lapsus

koobe.pl#seb_11305#
82 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 83

łinguae), uchylenia w ujmowaniu przedmiotów i pe- których w sobie nie znałem, i które nie tylko wydają
wien rodzaj pomyłek zawdzięczają swe powstanie po- mi się obce, ale i nieprzyjemne, którym pragnąłbym
dobnemu mechanizmowi psychicznemu jak marzenie energicznie zaprzeczyć, podczas gdy w ciągu analizy
senne i procesy pokrewne. pasmo myśli narzuca mi je nieubłaganie. Ten zupeł-
Osią problemu jest przesunięcie, które jest też naj- nie ogólny stan rzeczy mogę wytłumaczyć tylko w ten
bardziej uderzające spośród poszczególnych czynności sposób, że myśli te były rzeczywiście zawarte w mej
pracy sennej. Przy dostatecznym zgłębieniu przedmio- duszy i posiadały pewną psychiczną moc i energię,
tu okazuje się istotny warunek przesunięcia natury lecz nie mogły się stać świadome z powodu osobliwej
czysto psychologicznej, jest on pewnego rodzaju umo- psychicznej sytuacji. Ten szczególny stan zwiemy wy-
tywowaniem. Uzbrojeni w doświadczenia nabyte przy parciem (Verdrangung). Nadmienić nadto muszę, że
analizach snów, napotykamy na jego ślady. W analizie między niejasnością treści sennej a stanem wyparcia,
snu, wybranego jako przykład zmuszony byłem prze- niemożnością uświadomienia sobie pewnych myśli
rwać doniesienie myśli sennych, gdyż znalazły się mię- sennych, istnieć musi związek przyczynowy, z czego
dzy nimi i takie myśli, które, przyznam się, chętnie wnioskuję, że marzenie senne musi być niejasne, by
pragnąłem ukryć przed obcymi i których nie mogłem nie zdradziło zabronionych myśli. Na tej drodze za-
donieść bez pominięcia ważnych względów. Zwróci- czynam rozumieć wreszcie zniekształcenie marzenia
łem wówczas uwagę, że nie przyniosłoby żadnego po- sennego (Traumentstellung), które jest dziełem pracy
żytku, gdybym zamiast tego właśnie snu, wybrał inny, sennej i służy do zamaskowania zamiarów.
gdyż przy każdym śnie o treści niejasnej, pogmatwa- Chcę się przekonać na wybranym do analizy przy-
nej, napotkałbym na myśli senne, które wymagałyby kładzie sennym, która z myśli sennych zniekształcona
zachowania ich w tajemnicy. Jeśli natomiast popro- przedostała się do snu, zyskując me uznanie, i ujrzeć ją
wadzę analizę dalej dla siebie samego, bez względu nie zniekształconą, wywołującą mój stanowczy sprze-
na innych, dla których moje osobiste przeżycie, jakim ciw. Przypominam sobie, że przejażdżka powozem za
jest marzenie senne, nie jest wcale przeznaczone, to darmo wywołała u mnie wspomnienie ostatnich dro-
dochodzę wreszcie do myśli, które mnie zdumiewają, gich jazd powozem w towarzystwie jednego z członków

koobe.pl#seb_11305#
84 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 85

mej rodziny i że z tłumaczenia snu wynikało, iż pragnę niego za mąż, i że chętnie zamieniłaby go na inne-
raz poznać miłość, która by mnie nic nie kosztowała, go. Pacjentka zapewnia wprawdzie o miłości do swe-
i że tuż przed owym snem miałem większe wydat- go męża i nie wie nic o tym lekceważeniu (100 razy
ki dla tej osoby. W tym związku nie mogę się pozbyć lepszego!), ale wszystkie jej objawy prowadzą do te-
myśli, że żal mi tego wydatku. Dopiero gdy uznam tę go samego rozwiązania jak ten sen. W chwili, kiedy
myśl, jest zrozumiałe, że we śnie życzę sobie miłości, rozbudzone zostały wyparte wspomnienia z czasów,
która nie wymagałaby żadnych wydatków. A mimo w których męża swego świadomie nie kochała, ustą-
to mogę szczerze powiedzieć, że ową sumę wydałem piły objawy i znikł opór przeciwko temu sposobowi
bez najmniejszego wahania. Żal z tego powodu, prąd tłumaczenia marzenia sennego.
przeciwdziałający nie stał mi się świadomy. Z jakich
powodów, to jest już świadome. Z jakich powodów, to
jest już w innym związku.
Jeśli natomiast zamiast mojego snu poddam anali-
zie sen obcej osoby, wynik jest ten sam; zmieniają się
jednak motywy przemawiające do przekonania. Jeśli
jest to sen zdrowego człowieka, to jedynie wykazanie
myśli sennych może go nakłonić— mimo wahania —
do uznania napotkanych, wypartych myśli. Jeśli na-
tomiast mamy do czynienia z nerwowo chorym, np.
histerykiem, to zmusi go do uznania wypartej myśli
związek tejże z objawami jego choroby i polepszenie,
którego doznaje, zastąpiwszy objawy wypartymi my-
ślami. Na przykład u pacjentki, od której pochodzi sen
z 3-ma biletami za 1 fl. 50 ct., analiza musi przyjąć,
że ona lekceważy swego męża, że żałuje, iż wyszła za

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 87

IX. utrzymuje, że sen oznajmia przyszłość. Wprawdzie


przepowiadana nam marzeniem przyszłość zazwyczaj
się nie spełnia, ale jest ona naszym gorącym pragnie-
niem. Dusza ludu postępuje tu jak i zresztą zwykle:
wierzy w to, czego pragnie.
Marzenia senne rozpadają się ze względu na speł-
nienie życzenia na trzy kategorie. Do pierwszej należą
Skoro ustaliliśmy pojęcie wyparcia i zniekształcenie sny o niewypartym życzeniu w niemaskowanej formie,
snu wprowadziliśmy w związek z wypartym materia- są to sny o typie dziecięcym, które z wiekiem stają się
łem psychicznym, to możemy teraz zupełnie ogólnie coraz rzadsze. Do drugiej należą sny, które wyrażają
określić główny wynik analizy marzeń sennych. Wie- wyparte życzenie w maskowanej formie; przeważna
my, że zrozumiałe i jasne sny są niemaskowanymi speł- liczba naszych snów należy do tej kategorii i wymaga
nieniami życzeń, tzn. że sytuacja senna przedstawia wyjaśnienia przez analizę. Do trzeciej grupy należą
życzenie znane świadomości, pochodzące z życia za wreszcie marzenia senne o wypartym życzeniu, jed-
dnia, i budzące nasze zainteresowanie. O niejasnych nak zupełnie niemaskowanym lub w niedostatecz-
i zawikłanych snach uczy nas analiza czegoś zupeł- ny sposób. Zwykle towarzyszą tym snom objawy lę-
nie podobnego — sytuacja senna przedstawia życze- ku, który powoduje przerwanie snu. Lęk zastępuje tu
nie, które zazwyczaj powstaje z myśli sennych, rów- zniekształcenie senne, w marzeniach sennych dru-
nież jako spełnione. Sposób przedstawienia jest nato- giej kategorii zastępuje go praca senna. Bez wielkich
miast niewyraźny, wymaga wyjaśnienia drogą analizy, trudności możemy wykazać, że treść wyobrażenia,
a życzenie jest wyparte, obce świadomości, bądź stoi wywołująca lęk we śnie, kiedyś była życzeniem i ule-
w ścisłym związku z wypartymi myślami lub jest przez gła następnie wyparciu.
nie wywołane. Formuła dla tych snów brzmi — są to Bywają również jasne sny o niemiłej treści, która
maskowane spełnienia wypartych życzeń. Zajmujące jednak we śnie nie wydaje się nam tak przykra. Z tego
jest przy tym, jak trafne jest przekonanie ludu, który powodu nie możemy zaliczyć ich do snów lękowych,

koobe.pl#seb_11305#
88 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 89

służyły one jednak zawsze do wykazania nieznaczno- dla wyrażenia wesołych uczuć. Sytuacja ta jednak od-
ści i psychicznej bezwartościowości marzeń sennych. dała już raz w rzeczywistości dobre usługi. Zauważyć
Analiza takiego snu okaże, że i w tych wypadkach roz- można jeszcze, że zachowanie się afektywne we śnie
chodzi się o doskonale maskowane spełnienie wypar- odpowiadało nie podsuniętej, lecz rzeczywistej, ale
tych życzeń, a więc o sny drugiej kategorii, a zarazem powstrzymywanej treści snu. Sytuacja we śnie stwa-
poznamy nadzwyczajną zdolność pracy przesunięcia rza możliwość tak długo utęsknionego spotkania, nie
w maskowaniu życzeń. wzbudza żadnego bolesnego uczucia.
Młoda dziewczyna widzi we śnie obecnie jedyne
dziecko jej siostry martwe w tym samym otoczeniu,
w którym przed kilkoma laty widziała trupa pierw-
szego dziecka. Nie odczuwa żadnego bólu, mimo to
wzdryga się przed myślą, że sytuacja ta miałaby od-
powiadać jej życzeniu. Tego też nikt nie wymaga; ale
u trumny owego dziecka widziała i mówiła przed la-
ty po raz ostatni z ukochanym jej człowiekiem; gdyby
i drugie dziecko umarło, to spotkałaby z pewnością
ponownie owego pana w domu siostry. Tęskni za tym
spotkaniem, a równocześnie wzdryga się przed tym
uczuciem. W dzień przed snem kupiła bilet wstępu
na wykład, zapowiedziany przez ciągle jeszcze uko-
chanego. Sen jej jest zwykłym snem niecierpliwości.
Marzenia takie zjawiają się zresztą często przed podró-
żami, odwiedzeniem teatru lub podobnymi wyczeki-
wanymi przyjemnościami. By ukryć jednak tęsknotę,
została zamieniona sytuacja w sposób nieodpowiedni

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 91

X. cenzurą znajdują się zatem według naszego określe-


nia w stanie wyparcia. W pewnych warunkach, do
których zalicza się też stan senny (Schlafzustand),
zmienia się stosunek siły między obiema instancjami
w ten sposób, że myśli wyparte nie zostają całkowicie
zatrzymane. W stanie sennym następuje to z powodu
osłabnięcia cenzury, wobec czego dotychczas wypar-
Filozofowie nie mieli po dziś dzień wiele sposobno- te myśli torują sobie drogę do świadomości. Cenzura
ści, by się zająć psychologią wyparcia. Dozwolone nie- nie ustępuje nigdy całkowicie i tylko czasowo słabnie,
chaj będzie zatem, przy pierwszym zbliżeniu się do wobec tego wyparte myśli ulegają zmianom, które ła-
nieznanego nam stanu rzeczy, stworzyć sobie poglą- godzą ich nieprzyzwoitość. To co w takim stanie staje
dowe wyobrażenie o powstawaniu marzenia senne- się świadome, jest kompromisem między zamiarami
go. Szemat, do którego dochodzimy, nie tylko ze stu- jednej instancji a żądaniami drugiej. Wyparcie, osłab-
diów nad marzeniem sennym, jest wprawdzie nieco nięcie cenzury, tworzenie kompromisu, to podstawo-
już skomplikowany; nie możemy się jednak zadowo- wy szemat przy powstawaniu marzenia sennego, ja-
lić prostszym. Przyjmujemy, że w naszym duchowym ko też i wielu innych tworów psychopatycznych. Tu
aparacie istnieją dwie instancje tworzące myśli. Dru- i tam zauważamy przy tworzeniu kompromisu proces
ga instancja posiada ponadto ten przywilej, że jej two- zgęszczenia, przesunięcie oraz zużytkowanie płytkich
ry mają otwarty dostęp do świadomości, podczas gdy skojarzeń znanych nam z pracy sennej.
czynność pierwszej instancji jest sama przez się nie- Nie wahamy się też przyznać, że moment demoni-
świadoma i może dostać się do świadomości jedynie zmu odgrywał również rolę przy powstaniu naszego
za pomocą drugiej. Na pograniczu obu instancji, na tłumaczenia. Mieliśmy wówczas wrażenie, że powsta-
przejściu z jednej instancji do drugiej, znajduje się wanie niejasnych snów odbywa się tak, jakby jedna
cenzura, która przepuszcza jedynie to, co jest przy- osoba, zależna od drugiej, miała do powiedzenia coś,
jemne a wszystko inne zatrzymuje. Myśli odrzucone co dla drugiej osoby byłoby nieprzyjemne. Podobnie

koobe.pl#seb_11305#
92 Zygmunt Freud

utworzyliśmy sobie pojęcie zniekształcenia snu oraz XI.


cenzury i staraliśmy się to nasze wrażenie wyrazić
teorię psychologiczną, prymitywną wprawdzie, na-
tomiast przynajmniej poglądową. Z czymkolwiek po-
równamy w dalszym ciągu badania naszą pierwszą
i drugą instancję, oczekujemy potwierdzenia naszego
przypuszczenia, że druga instancja opanowuje dostęp
do świadomości i odcina pierwszą. Skoro przyjmujemy, że przedstawienie spełnionego
Po przezwyciężeniu stanu sennego cenzura powra- życzenia stanowi treść senną, a jej niejasność przy-
ca do swego pełnego natężenia i jest w stanie zniweczyć piszemy działalności cenzury, która zmienia wypar-
wszystko, co uszło jej baczności w czasie osłabnięcia. ty materiał, wówczas pojmiemy bez trudności, co za
Niezliczoną ilość razy potwierdzone doświadczenie funkcja przypada marzeniu sennemu. W zupełnym
poucza nas, że zapominanie snu daje się przynajmniej przeciwieństwie do utartego orzeczenia, że marze-
po części tym tłumaczyć. Podczas opowiadania snu nia senne zakłócają sen, musimy uznać, że marzenie
lub w czasie analizy zdarza się często, że nagle wy- stoi na straży snu. Twierdzenie nasze zostanie nie-
pływa na powierzchnię — zdaje się zapomniany — chybnie przyjęte, jeśli chodzi o sny dzieci. Stan senny
skrawek treści snu. Ta część wydarta zapomnieniu lub też psychiczne odmiany snu, na czymkolwiek by
zawiera zwykle najlepszy i najbliższy dostęp do zna- one polegały, powstają bądź przez narzucony dziec-
czenia snu, i też dlatego miała popaść w zapomnie- ku nakaz spania, bądź przez wywołaną zmęczeniem
nie, tj. ulec powtórnemu stłumieniu. chęć spania. Stan snu wymaga usunięcia wszelkich
pobudek nakierowujących naszą psychikę w innym
kierunku. Znane nam są środki, trzymające z dala
pobudki z zewnątrz; ale jakimi środkami rozporządza-
my, by stłumić wewnętrzne duchowe pobudki, które
nie pozwalają nam zasnąć? Przypatrzmy się matce

koobe.pl#seb_11305#
94 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 95

usypiającej swe dziecko. Bez przerwy wyraża ono swe i że sny, które wydają się nam w rodzaju snów dzieci,
życzenia, to chce całusa, to chciałoby się jeszcze ba- wymagają bardziej skomplikowanego rozwiązania.
wić. Te życzenia bywają po części zaspokojone, po Natomiast wytworzyła się u dorosłych, a więc u każ-
części mocą autorytetu odłożone na drugi dzień. Jest dego o zdrowych zmysłach umiejętność zróżnicowa-
więc jasne, że budzące się życzenia i potrzeby prze- nia materiału psychicznego, czego brak dziecku. Po-
szkadzają w zaśnięciu. Któż nie zna tej wesołej po- wstała natomiast instancja psychiczna, która nauczo-
wiastki o niegrzecznym chłopcu ( Balduin Groller), na doświadczeniem życiowym, opracowuje i hamuje
który budząc się w nocy, krzyczy w sypialni, że chce z zawistną surowością zapędy duchowe, i która dzięki
nosorożca? Grzeczniejsze dziecko nie krzyczałoby, swemu stanowisku do świadomości i dowolnego apa-
lecz śniło, że bawi się nosorożcem. Ponieważ marze- ratu ruchowego, rozporządza najsilniejszymi środka-
nie senne, przedstawiające życzenie jako spełnione, mi władzy. Część dziecinnych zapędów, jako bezuży-
znajduje wiarę podczas snu, usuwa tym samym drę- teczne w życiu, stłumiona została przez tę instancję,
czące życzenie i umożliwia sen. Nasuwa się przy- a wywodzący się od nich materiał myślowy znajduje
puszczenie, że wiara ta odnosi się do obrazu marze- się w stanie wyparcia.
nia sennego, który nosi cechy zjawiska psychicznego, Podczas gdy ta instancja, w której rozpoznajemy
postrzegalnego zmysłami, podczas gdy dziecku brak naszą normalną jaźń, występuje ze względu na życze-
jeszcze później występujących zdolności rozróżnienia nie spania, warunkami psychofizjologicznymi zostaje
halucynacji lub fantazji od rzeczywistości. widocznie zmuszona osłabić energię, z jaką za dnia
Dorosły nabył już umiejętności rozróżnienia i po- trzymała w karbach wyparte myśli. To osłabnięcie
jął bezużyteczność takiego życzenia, a przez ciągłe jest nieznaczne; wzburzenia uciskanej duszy dziecię-
ćwiczenia osiągnął przesunięcie swych dążeń, któ- cej mogą się kołatać, w stanie snu mają one przecież
re dopiero drogą okrężną, przez zmianę świata ze- utrudnioną drogę do świadomości, a do aparatu ru-
wnętrznego, mogą dotrzeć celu. Dlatego też są u nie- chowego zamkniętą. Usunąć jednak należy niebez-
go również rzadkie spełnienia życzeń we śnie krót- pieczeństwo zakłócenia snu przez nie. Tu musimy
ką drogą psychiczną; możliwe, że takie nie istnieją, już przyjąć, że nawet w głębokim śnie część wolnej

koobe.pl#seb_11305#
96 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 97

uwagi stoi na straży przeciwko pobudkom zmysłów, senna przekracza granice cenzury, myślimy: to prze-
które czekają by przerwać sen. W inny sposób nie cież tylko sen, i śpimy dalej.
można sobie wytłumaczyć, że pobudki pewnego ro- Nie stoi z naszym pojęciem w sprzeczności fakt, że
dzaju są w stanie każdorazowo nas obudzić. Stary istnieją również krańcowe wypadki, w których marze-
fizjolog Burdach zauważył, że np. matkę budzi kwi- nie senne nie może utrzymać swej funkcji uchronienia
lenie dziecka, młynarza zatrzymanie młyna, a więk- snu przed przerwaniem — jak to przy śnie lękowym
szą część ludzi zawołanie ich po imieniu. — więc zmieniając ją, w porę przerywa sen. Postę-
Ta uwaga stojąca na straży, opiekuje się również puje ono tu jak sumienny stróż nocny, który nawołu-
wewnętrznymi pobudkami wypartych życzeń i tworzy je hałasujących do spokoju, by nie budzili mieszczan,
z nimi marzenie senne, które jako kompromis zada- ale w dalszym ciągu spełnia również swój obowiązek,
wala obie instancje. Marzenie senne stwarza pewnego kiedy spostrzegając, że sytuacja staje się krytyczna,
rodzaju psychiczne załatwienie stłumionego, lub za budzi obywateli w obawie, że sam nie upora się z ty-
pomocą wyparcia ukształtowanego, życzenia, przed- mi wichrzycielami.
stawiając je jako spełnione, i zadawala również dru- Szczególnie wyraźna jest tego rodzaju funkcja
gą instancję, zezwalając na dalszy ciąg spania. Na- snu, skoro zachodzi możliwość wrażeń zmysłowych.
sza jaźń zachowuje się tu chętnie jak dziecko, ufając Że pobudki zmysłowe podczas snu wpływają na treść
obrazom sennym, i mówi: tak, tak, masz rację, po- marzenia, wiemy na pewno i można to też udowodnić
zwól mi jednak przespać się. Lekceważenie, z któ- doświadczalnie. Jest to jeden z niewielu pewnych,
rym odnosimy się do marzenia sennego po przebu- lecz znacznie przecenionych wyników medycznych
dzeniu, a które przypisujemy zawikłaniu i pozornej badań nad marzeniem sennym. Z wynikiem tym
nielogiczności snu, jest, zdaje się, niczym innym jak łączyła się jednak dotychczas nierozwiązana zagad-
sądem naszej śpiącej jaźni o wzbudzonych myślach ka. Pobudka zmysłów, którą stosuje eksperymenta-
wypartych, opierające się z większym prawem na mo- tor przy doświadczeniu na śpiącym, nie zostaje roz-
torycznej niemocy tych intruzów snu. Ten lekcewa- poznana w marzeniu sennym, lecz ulega jednemu
żący sąd jest nam i podczas snu świadomy; gdy treść z wielu tłumaczeń. Określenie (determinacja) tego

koobe.pl#seb_11305#
98 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 99

tłumaczenia zależne jest zdaje się od samowoli psy- łóżka. Marzenia senne, które tuż przed obudzeniem
chicznej. Psychiczna samowola oczywiście nie ist- wywołane bywają głośnym stukiem lub szmerem,
nieje. Śpiący może w różnorodny sposób reagować zawsze usiłują usprawiedliwić innym wytłumacze-
przeciw pobudce zmysłów z zewnątrz. Albo się bu- niem, oczekiwaną budzącą pobudkę, i w ten sposób
dzi, albo znów udaje mu się spać dalej. W ostatnim przedłużyć sen o chociaż chwilę.
wypadku może posłużyć się marzeniem sennym,
by odsunąć pobudki zewnętrzne i to znów w różny
sposób, i tak np. marząc o sytuacji, która stoi w zu-
pełnej sprzeczności z pubudką. Pewien śpiący, któ-
remu dolegał bolesny abces w międzykroczu, ma-
rzył, że ujeżdża konia, przy czym jako siodła użył
okładu służącego do ulżenia bólu i w ten sposób
usunął od siebie dręczącą go możliwość zakłócenia
snu. To znów, co jeszcze jest częstsze, pobudka ze-
wnętrzna doznaje przekształcenia, które umieszcza
je w związek z wypartym życzeniem wyczekującym
spełnienia, a zarazem pozbawia ją w ten sposób cech
rzeczywistości i traktuje jako część materiału psy-
chicznego. Tak marzy pewien jegomość, że napisał
komedię o pewnej przewodniej myśli; wystawiają
ją w teatrze, pierwszy akt minął, nadzwyczajne po-
wodzenie. Głośne i gromkie oklaski… W tym wy-
padku udało się śniącemu przedłużyć swój sen mi-
mo zakłócenia, gdyż gdy się obudził, nie słyszał już
szmeru, lecz zgadł trafnie, że trzepano dywany lub

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 101

XII. nym jedynie przy pomocy wypartych życzeń erotycz-


nych jako „resztki z dnia”.
W celu wyjaśnienia tego teoretycznie niesformułowa-
nego stanu rzeczy wystarczy wskazać, że żadna inna gru-
pa popędów nie pozostaje pod tak dotkliwym uciskiem
wymagań kultury jak właśnie popędy seksualne, które
jednak prawie u wszystkich wymykają się spod władzy
Uznając cenzurę za główny motyw zniekształcenia snu, najwyższych instancji psychicznych. Odkąd poznaliśmy
dowiadujemy się nie zdziwieni wynikami tłumaczenia seksualność dziecięcą, częstokroć w objawach swoich
snu, że analiza marzeń sennych ludzi dorosłych wyka- niepozorną, lekceważoną i źle zrozumianą, utrzymuje-
zuje w większości życzenia erotyczne. To twierdzenie my, że każdy kulturalny człowiek zachował w pewnym
nie dotyczy snów o jawnej seksualnej treści, ogólnie stopniu dziecięce ukształtowanie swego życia seksual-
znanych wszystkim z własnego przeżycia, i które też nego, i pojmujemy wobec tego, że wyparte dziecięce ży-
zwykle określane bywają jako „sny seksualne”. Wzbu- czenia seksualne są najczęstszą i najsilniejszą siłą po-
dzają one jednak również zdumienie, czy ze względu pędową przy powstawaniu marzeń sennych2.
na dobór osób jako przedmiotów pożądania, czy przez Skoro marzenie senne wyrażające życzenia erotyczne,
zburzenie wszelkich granic, które w życiu na jawie po- pozornie pozbawione jest w jawnej treści cech seksual-
wstrzymują zapędy płciowe, jak również ze względu na nych, to dzieje się to w następujący sposób — materiał
wiele osobliwych szczegółów przypominających tzw. wyobrażeń seksualnych nie może wystąpić w marzeniu
zboczenia. Analiza wykazuje natomiast, że wiele in- we właściwej postaci, lecz w treści sennej zaznaczają go
nych marzeń sennych, nie mających żadnych erotycz- jedynie napomknienia, aluzje i inne sposoby pośredniego
nych cech w jawnej treści, za pomocą pracy tłuma- przedstawienia, które w przeciwieństwie i dla odróżnienia
czącej zdemaskowanych bywa jako sny o spełnionym
życzeniu seksualnym. Wiele zaś myśli pochodzących
2. Porównaj autora: „Drei Abhandlungen zur Sexual-theorie”
z pracy myślowej na jawie występuje w marzeniu sen- 1905, 5-te wyd. 1922.

koobe.pl#seb_11305#
102 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 103

od innych wypadków pośredniego przedstawienia nie ją symbole, mające tylko jedno znaczenie, i tak cesarz
jest w marzeniu sennym bezpośrednio zrozumiałe. Ten i cesarzowa (król i królowa) oznaczają rodziców, pokoje
sposób przedstawiania, odpowiadający tym warunkom, przedstawiają kobiety3, wejścia i wyjścia pokoi — otwory
zwykliśmy zwać symbolicznym. Zwrócono na te symbole w ciele. Większość symboli w marzeniach sennych służy
szczególną uwagę, gdy zauważono, że ludzie posługujący do przedstawienia osób, części ciała i czynności, które
się tym samym językiem używają tych samych symboli, nabierają pewnego zabarwienia erotycznego. Szczególnie
co więcej, że w poszczególnych wypadkach wspólność narządy płciowe bywają przedstawiane przez najróżno-
symbolów przekracza granice wspólności językowej. Po- rodniejsze symbole, przez często bardzo dziwne przed-
nieważ śniący sam nie zna znaczenia użytego przezeń mioty. Broń, długie i sztywne przedmioty jak drzewa
symbolu, pozostaje na razie zagadką skąd bierze się zwią- i laski zastępują w marzeniu sennym męskie narządy,
zek z przedmiotami i z ludźmi, które one zastępują lub a szafy, pudła, piece, powozy — łono kobiece, a wspól-
oznaczają. Jest to jednak fakt pewny, a zarazem bardzo ność tych wyrażeń zastępczych tertium comparationis,
ważny dla techniki tłumaczenia marzeń sennych, gdyż jest łatwo zrozumiała, mimo, że nie wszystkie symbole
przy pomocy znajomości symboliki, możliwe jest zrozu- wykazują tak wyraźny związek z przedmiotem. Sym-
mienie znaczenia poszczególnych pierwiastków treści bole schodów i wspinania się, które oznaczają stosunek
sennej lub pojedynczych fragmentów marzenia senne- płciowy, krawatka przedstawiająca męski człon, drzewo
go, a nawet niekiedy i całych snów, nie znając skojarzeń symbolizujące łono kobiece, budzą w nas niewiarę tak
śniącego. W ten sposób zbliżamy się do popularnego długo, dopóki nie odnajdziemy symbolicznego związku
ideału przetłumaczenia marzeń sennych, a zarazem inną drogą. Znaczna ilość symboli sennych jest zresztą
sięgamy do techniki tłumaczenia dawnych ludów, dla dwupłciowa i może oznaczać, zależnie od związku, w ja-
których tłumaczenie marzeń sennych ściśle łączyło się kim występuje osoba, męskie lub kobiece narządy płcio-
z tłumaczeniem za pomocą symboliki. we. Istnieją powszechnie przyjęte symbole spotykane
Mimo, że studia nad symbolami marzenia sennego
nie są jeszcze ukończone, jesteśmy w stanie postawić cały
3. Zimmer = (pokój), Frauen-zimmcr = (kobieta). Uwaga
szereg ogólnych twierdzeń i specjalnych danych. Istnie- tłumacza

koobe.pl#seb_11305#
104 Zygmunt Freud O marzeniu sennym 105

u wszystkich ludzi posługujących się tym samym języ- niu poszczególnych części składowych a stosowanie
kiem i o tym samym stopniu wykształcenia, i znów inne, poprzednio podanych technicznych zasad nie traci na
występujące indywidualnie, jednorazowo, które tworzą ważności. Nabiera natomiast specjalnej wartości tam,
sobie jednostki z własnego materiału wyobrażającego. Do gdzie brak skojarzeń lub są one niedostateczne.
pierwszych należą takie, których zastosowanie w mowie Symbolika snów staje się zatem niezbędna dla zro-
codziennej umożliwia użycie symboliczne (jak np. z po- zumienia „typowych” snów ludzi i przy „powtarzają-
chodzące rolnictwa, porównaj: rozmnażanie się (Fortp- cych” się snach pojedynczego osobnika. Skoro w tym
flanzung), nasienie). Do drugich należą natomiast te, krótkim zarysie nie wyczerpaliśmy dostatecznie sym-
których związek z życiem płciowym sięga dawniejszych boliki snu, to pragniemy uzupełnić tę niedbałość, wska-
czasów i najciemniejszych głębi powstawania pojęć. Si- zując, że symbolika snów przekracza granice marzenia
ła symbolotwórcza nie zagasła po dziś dzień dla tych i występuje nie tylko we śnie, ale w równej mierze opa-
dwóch rozróżnionych rodzajów symboli. Można zauwa- nowuje baśnie, mity, legendy, dowcipy i folklor. Pozwala
żyć, że nowe wynalazki (samolot) natychmiast zostały nam też śledzić związek między marzeniem sennym
powszechnie użyte jako symbole seksualne. a tymi tworami. Przyznać musimy, że symbolika nie
Błędne byłoby oczekiwanie, że przy jeszcze ściślej- jest owocem pracy sennej, lecz w ogóle właściwością
szej znajomości symboliki snów (mowy marzeń sen- naszego nieświadomego myślenia. Dostarcza ona je-
nych) zbyteczne byłoby wypytywanie śpiącego o jego dynie pracy sennej materiału do zgęszczenia, przesu-
skojarzenia dotyczące marzenia sennego i technika nie nięcia i dramatyzowania4.
różniłaby się niczym od dawnego tłumaczenia. Pomi-
jając indywidualne symbole i drobne różnice w użyciu
symboli powszechnych nie wiadomo, czy należy brać
pierwiastek snu symbolicznie, czy też we właściwym
4. Dalszy materiał do symboliki snu znaleźć można w starych
znaczeniu, natomiast wiemy dobrze, że nie całą treść pismach o tłumaczeniu snów (Artemidorus von Daldis; Scherner,
marzenia należy tłumaczyć symbolicznie. Znajomość Das Leben des Traumes), w „Traumdeutung” autora oraz w mi-
tologicznych pracach szkoły psychoanalitycznej, a przede wszyst-
symboliki sennej pośredniczy jedynie w przetłumacze- kim w pracach W. Stekla „Die Sprache des Traumes” 1911.

koobe.pl#seb_11305#
O marzeniu sennym 107

XIII. re są bogatym materiałem dla tworów psychicznych


o wzorowym porządku i z wszelkimi oznakami nor-
malnej duchowej działalności. Materiał ten tak dłu-
go wymyka się świadomości aż zniekształcenie przez
treść senną utoruje mu do niej drogę. Jestem zdania,
że myśli takie istnieją u wszystkich, ponieważ pra-
wie wszyscy ludzie, nawet najbardziej normalni, mie-
W ramach tej pracy niemożliwe jest wspomnieć wają marzenia senne. Dalsze zagadnienia o wielkim
o wszystkich zagadnieniach marzenia sennego lub znaczeniu dla psychologii poruszają zagadnienie nie-
też wyczerpująco i przekonująco naświetlić poruszone świadomości myśli sennych i jej stosunku do świado-
tutaj problemy. Zajmującym się literaturą o marzeniu mości oraz do wyparcia; a rozwiązanie ich nastąpi,
sennym polecam książkę „Sante de Sanctis: I sogni”, gdy tylko analiza wyjaśni powstawanie innych tworów
(Torino 1899), a obszerniej zajmuję się marzeniem psychopatycznych jako objawów histerycznych i my-
sennym w mojej pracy „Die Traumdeutung (Lipsk śli natrętnych.
i Wiedeń ). Wspomnę jedynie w jakim kierunku po-
5

dążają dalsze wywody o pracy sennej.


Skoro za zadanie przy tłumaczeniu snu stawiam
zastąpienie marzenia sennego ukrytymi myślami sen-
nymi, a zatem rozsunięcie tkaniny pracy sennej, to
równocześnie otwieram szereg nowych problemów
psychologicznych, które tyczą się mechanizmu samej
pracy sennej, tudzież natury i warunków tzw. wypar-
cia. Następnie utrzymuję, że istnieją myśli senne, któ-

5. Siódme wydanie 1921

koobe.pl#seb_11305#
Jirafa Roja poleca!

Carl von Clausewitz O naturze wojny


„Wojna jest tylko kontynuacją polityki innymi środka-
mi” – pisał Carl von Clausewitz. Jego traktat „O naturze
wojny”, opublikowany po raz pierwszy w 1832 roku po
śmierci autora, do dziś pozostaje najważniejszą rozprawą
poświęconą prowadzeniu działań wojennych, wciąż jest
zresztą podstawową lekturą we wszystkich Akademiach
Wojskowych, nie wyłączając amerykańskiej Army War Col-
lege. Był teoretykiem wojny totalnej, wskazywał na rolę
polityków i przywódców w działaniach zbrojnych, jako
pierwszy scharakteryzował czynniki decydujące o suk-
cesie bądź porażce.
ISBN 978-83-61154-52-5 cena 15,90

Karol Marks, Fryderyk Engels Manifest komunistyczny


Nowe wydanie, z uwspółcześnionym tłumaczeniem i ob-
szernym wstępem dr Edwarda Karolczuka. „Manifest” zo-
stał po raz pierwszy wydany drukiem w lutym 1848 roku
w Londynie. „Czymś naprawdę niezwykłym w »Manife-
ście« jest to, że w ogóle ma jakiś oddźwięk współcześnie.

koobe.pl#seb_11305#
W księgarni w Londynie doliczyłem się ostatnio ni mniej, tualne w Afryce i Azji, a więc kontynentach, które mają
ni więcej, tylko dziewięciu angielskich wydań. Nawet Karol najwyższy współczynnik wzrostu demograficznego. Za-
Marks, który nigdy nie grzeszył przesadną skromnością, początkował badania nad demografią, analizowaniem jej
nie przypuszczałby, że pod koniec tysiąclecia jego niedu- trendów, wreszcie powiązaniem demografii z ekonomią
ży traktat wciąż będzie bestsellerem” – napisał w jednej i problemami środowiska naturalnego.
z najnowszych biografii Marksa Francis Wheel. Publikacja ISBN 978-83-89143-81-5 cena 19 zł
adresowana głównie do studentów nauk politycznych
i osób zainteresowanych historią myśli społecznej.
ISBN 978-83-61154-29-7 cena 13,90 zł
Michał Bakunin Do Polski, Rosji, Słowian!
Michał Bakunin (1814-1876) jest jednym z ojców myśli
anarchistycznej. Wielokrotnie więziony za działalność
Thomas Robert Malthus Prawo ludności wywrotową, podejmowaną nieraz z bronią w ręku, był
Trudno mówić o problemach globalnego świata bez przy- genialnym mówcą, jak żaden inny przywódca anarchi-
woływania „Prawa ludności” Roberta Thomasa Malthusa styczny potrafił poderwać tłumy. Sprawa Polski, podzielo-
(1766-1834), autora, który dał podwaliny dla teorii prze- nej pomiędzy trzech zaborców, zajmuje szczególne miej-
ludnienia, pierwszy wskazał na niebezpieczeństwa nie- sce w publicystyce Bakunia. Konsekwentnie domagał się
kontrolowanej reprodukcji ludzkiego gatunku. Co cieka- niepodległości Polski. „Polacy to nasi najbliżsi sąsiedzi.
we jednak, nazwisko Malthusa pojawia się zwykle w bi- Historia do tego stopnia związała nas z nimi, że losy obu
bliografii lub przypisach, jego esej o prawie ludności od narodów stały się nierozdzielnymi: ich niedola to nasza
lat nie był wznawiany, znany jest właściwie niemal wy- niedola, ich jarzmo to nasze jarzmo, ich niezawisłość i wol-
łącznie naukowcom i niektórym ekonomistom. Wielkim ność – nasza wolność” – pisał. „Polacy mają prawo nam
dorobkiem Malthusa jest zwrócenie uwagi następnych niedowierzać i nas nienawidzić. My, wszyscy Rosjanie, od
pokoleń badaczy na palące problemy związane z wyży- małego do wielkiego, w ich i we własnych oczach odpo-
wieniem rosnącej populacji ludzkiej, problemy wciąż ak- wiedzialni jesteśmy za podłe czyny, za czarne zbrodnie

koobe.pl#seb_11305#
rosyjskich żandarmów i generałów, rosyjskich czynowni- i opatrzone przypisami, jednocześnie jednak zachowali-
ków i oficerów, za monstrualnie barbarzyńską przemoc śmy piękno i prostotę wywodu opartego przede wszyst-
naszych oszołomionych wódką i pałkami sołdatów” – kim na logicznym rozumowaniu. Zamieszczamy też krótki
czytamy w eseju „Do Polski, Rosji, Słowian!”. Wspierał szkic „Zarys nowego mechanizmu świata i ruchów ciał nie-
Polaków zresztą nie tylko słowem. W 1863 roku próbo- bieskich” z 1512 roku, w którym Kopernik po raz pierwszy
wał zorganizować armię, która miała wesprzeć powsta- wyłożył swoje poglądy.
nie styczniowe. Miał żonę Polkę, Antoninę Kwiatkowską, Mikołaj Kopernik (1473-1547) z ogłoszeniem swojej teorii
która towarzyszyła mu podczas jego ośmioletniego ze- czekał ponad 20 lat, ostatecznie dzieło „De revolutioni-
słania do Tomska na Syberii. Bakunin był też rzecznikiem bus orbium coelestium” ukazało się dopiero w roku jego
utworzenia federacji pansłowiańskiej. Współorganizował śmierci. Na koncie miał też wiele innych prac, m.in. trak-
Zjazd Słowiański w Pradze w 1848 roku. tat o reformie monetarnej. Był kanonikiem warmińskim;
ISBN 978-83-89143-74-7 cena 12 zł związany z Toruniem i Fromborkiem, gdzie prowadził ob-
serwacje astronomiczne. Korespondował z wieloma wy-
bitnymi umysłami ówczesnej Europy, znajdując licznych
zwolenników rewolucyjnej teorii heliocentrycznej.
Mikołaj Kopernik O obrotach ciał niebieskich ISBN 978-83-61154-40-2 cena 19 zł
Genialne dzieło wybitnego polskiego astronoma do 1835
roku figurowało w indeksie ksiąg zakazanych przez Wa-
tykan. Heliocentryczna koncepcja budowy Układu Sło-
necznego wstrząsnęła ówczesnym światem, choć współ- Karol Darwin O powstawaniu gatunków
cześni Kopernikowi częściej reagowali szyderstwem niż „O powstawaniu gatunków”, najsłynniejsze dzieło Karola
aprobatą. Ów Kopernik, w swojej głupocie, chce zburzyć Darwina, zrewolucjonizowało nasze wyobrażenie o miej-
wszystkie zasady astronomii – pisał przywódca niemiec- scu człowieka i innych żywych stworzeń na drabinie ewo-
kich protestantów, Martin Luter. Wydanie, które obec- lucyjnej. Jako pierwszy wykazał, że gatunki podlegają
nie przekazujemy Czytelnikowi, zostało uwspółcześnione modyfikacjom w wyniku walki o byt, a dobór naturalny

koobe.pl#seb_11305#
jest procesem trwałym, nieodłącznym elementem istnie- razoburczego, a już na pewno nie jest ateistyczna, co przy-
nia. Opublikowana w 1859 roku książka wywołała burzę, pisywały jej niektóre środowiska. Zawarty w tej opubli-
trzeba jednak pamiętać, że jak na ówczesne czasy była od- kowanej w 1871 roku rozprawie determinizm ewolucyjny
kryciem nie tylko kontrowersyjnym, ale wręcz burzącym oraz obraz bezwzględnej walki o byt posłużył wprawdzie
wcześniejsze teorie dotyczące życia na ziemi. Współczesny niejednemu przywódcy państw totalitarnych, zwłasz-
czytelnik może podziwiać jednak nie tylko przenikliwość cza Hitlerowi, do usprawiedliwiania zbrodniczych poczy-
Darwina, nie ma bowiem wątpliwości, że w drugiej poło- nań, ale Darwin był przede wszystkim uczonym, który,
wie XIX wieku kolejne odkrycia przyrodników zmierzały posługując się aparatem badawczym dostępnym dzie-
w kierunku teorii ewolucji i gdyby nie Darwin, zapewne więtnastowiecznemu przyrodnikowi, sformułował sze-
w kilka lat po nim z podobną koncepcją wystąpiłby inny reg wniosków o charakterze rewolucyjnym. Czy jednak
badacz. Zachwyca jednak klarowność wywodu, wielka sugestywne argumenty Darwina mają wartość żelaznych
kultura polemiki z oponentami, wreszcie skromność au- dowodów? Na ten temat Czytelnik musi wyrobić sobie
tora, a także jego ogromna erudycja poparta własnymi własne zdanie…
obserwacjami i licznymi podróżami. ISBN 978-83-61154-41-9 cena 29,90 zł
ISBN 83-89143-67-4 cena 32,90 zł

Józef Piłsudski Bibuła


Karol Darwin O pochodzeniu człowieka „Bibułę” pisał Józef Piłsudski – nie marszałek i naczelnik
Jest to jedna z tych książek, które wstrząsnęły światem. państwa, lecz młody konspirator i wydawca nielegalne-
Na podstawie wieloletnich badań, powołując się także go „Robotnika”, działacz socjalistyczny okryty chwałą po
na ustalenia innych uczonych, Darwin przedstawił teorię, udanej, brawurowej ucieczce w 1901 roku z petersbur-
zgodnie z którą protoplastą rodu ludzkiego jest ni mniej skiego szpitala, gdzie został przewieziony z warszaw-
ni więcej tylko małpa. Pełna osobistych refleksji i uwag, skiej Cytadeli, po tym jak skutecznie symulował choro-
praca angielskiego uczonego nie ma wcale charakteru ob- bę psychiczną. Tekst pisany był na zamówienie Ignacego

koobe.pl#seb_11305#
Daszyńskiego i redakcji czasopisma „Naprzód”. Piłsudski
niejako podsumował tu okres swojego życia, w którym
jego pasją było dziennikarstwo i wydawanie głównego
organu PPS – „Robotnika” (pracował wówczas pod pseu-
donimem „Wiktor”). Autor opisuje, jak zorganizowana
była drukarnia i sieć kolportażu, jak funkcjonowały niele-
galne składy druków, ile pomysłowości i brawury wyma-
gało organizowanie punktów czytelniczych, będących nie
tylko zalążkami struktur partii, ale też czymś na kształt
tajnych bibliotek.
ISBN 978-83-61154-23-5 cena 24,90 zł

Zamówienia: sylwia@jirafa-roja.pl

koobe.pl#seb_11305#
koobe.pl#seb_11305#

You might also like